WYWIADY - Powiatowy Zespół Szkół w Obornikach Śląskich

Transkrypt

WYWIADY - Powiatowy Zespół Szkół w Obornikach Śląskich
WYWIAD MALWINY ROSIAK Z PANEM JULIANEM FURTAKIEM
MR – Malwina Rosiak
PF – pan Julian Furtak
MR: Dnia dzisiejszego, tj. 30.09.2015r. przeprowadzę wywiad z p. Julianem Furtakiem, nauczycielem
fizyki w Powiatowym Zespole Szkół w Obornikach Śląskich.
Dzień dobry. Nazywam się Malwina Rosiak. Czy mogłabym zadać Panu kilka pytań odnośnie
pańskiej pracy?
PF: Naturalnie. Proszę pytać.
MR: W jakich sytuacjach czuje się Pan najbardziej zmęczony psychicznie współpracą z uczniami lub
ogólnie – nauczaniem?
PF: Jest to trudne pytanie. Chyba najbardziej irytuje mnie, kiedy uczniowie nie chcą ze mną
współpracować – nie wykonują poleceń, trudno się z nimi dogada.
MR: Czy jako dziecko marzył Pan o pracy nauczyciela? A może miał Pan inne marzenie związane z
przyszłością? Jeśli tak, jakie?
PF: Szczerze powiedziawszy, nigdy nie przypuszczałem, że zostanę nauczycielem. Bardzo chciałem
być naukowcem i przez pewien czas nim byłem, studiując na Uniwersytecie Wrocławskim. O mojej
teraźniejszej pracy głównie zadecydowało życie, sytuacja ekonomiczna.
MR: Jaki był pański największy sukces jako nauczyciela fizyki w naszej szkole?
PF: Chyba najbardziej dumny byłem, kiedy jeden z uczniów naszej szkoły – Krzysztof Kita – został
laureatem konkursu fizycznego „Lwiątko”. Zdobył wtedy trzecie miejsce w Polsce. Przygotowywał
się co prawda przede wszystkim we własnym zakresie, ja go naprowadziłem. Mimo wszystko
reprezentował jednak tę szkołę, więc myślę, że to jest mój największy sukces jako nauczyciela tutaj.
MR: Jak zapamiętał Pan lekcje fizyki z pańskiej młodości?
PF: Przede wszystkim zapadł mi w pamięć gabinet, w którym zawsze stało mnóstwo przyrządów do
pomiarów fizycznych i doświadczeń. Kojarzy mi się teraz ten gabinet z salą historyczną, bo z takich
narzędzi nauki już się nie korzysta. Nauczyciel fizyki był typowy. Ani jakoś specjalnie nie zachęcał do
nauki, ani nie był tyranem w ludzkiej skórze. Słowem – normalny.
MR: Bardzo dziękuję za wywiad i życzę Panu miłego dnia oraz wielu sukcesów.
WYWIAD KAMILI ŚCISŁOWSKIEJ Z PANIĄ ZDZISŁAWĄ TAJKIEWICZ – WOŹNIAK
KŚ – Kamila Ścisłowska
PTW – pani Zdzisława Tajkiewicz – Woźniak
W dzisiejszym wywiadzie uczestniczyć będzie p. Zdzisława Tajkiewicz – Woźniak, nauczycielka
języka angielskiego w Gimnazjum Dwujęzycznym w Obornikach Śląskich. Tematem wywiadu są
urozmaicenia dotyczące prowadzenia lekcji języka angielskiego.
KŚ: Witam! Czy możemy przejść do wywiadu?
PTW: Witam! Oczywiście.
KŚ: Więc zaczynajmy. Czy prowadzi Pani lekcje korzystając tylko i wyłącznie z podręcznika, czy
urozmaica Pani lekcje filmem, zabawą?
PTW: Staram się urozmaicać jak najwięcej, zabawą własną, bądź za pomocą Internetu, jak piosenki
z You Tube.
KŚ: Skąd czerpie Pani inspiracje na takie urozmaicenia?
PTW: To znaczy nauczył mnie tego kurs w Anglii o kreatywnym nauczaniu. Oprócz pokazania nam
paru zabaw, nauczono nas, jak samemu wymyślać urozmaicenia.
KŚ: Z Pani spostrzeżeń. Zauważyła Pani, że dzięki urozmaiceniom uczeń jest bardziej zainteresowany
lekcją?
PTW: Tak, ale nie jest łatwo przygotować urozmaicenia na każdą lekcję. Fajnym pomysłem jest
High 5, gdzie można potańczyć.
KŚ: Czyli prowadzi Pani aktywnie lekcje. A gdyby to Pani była uczniem, a nauczyciel prowadziłby
lekcje tak jak Pani, to byłaby Pani zainteresowana lekcjami?
PTW: Trudno powiedzie. Wymaga to sporo przygotowań. Z tego co pamiętam, u nas w szkole
w ogóle nie było urozmaiceń. Wydaje mi się, że cieszyłoby mnie każde urozmaicenie.
KŚ: Dziękuję za rozmowę! Do zobaczenia.
Zarówno z doświadczeń, jak i spostrzeżeń rozmówcy, wynika, że uczeń woli lekcję nietypową.
Niebanalne rozwiązania, coś innego niż podręcznik – zachęca ucznia zarówno do nauki jak i do
aktywnego uczestnictwa w zajęciach.
WYWIAD PAULINY NOWACKIEJ Z PANIĄ DOROTĄ MATUSIAK
PN – Paulina Nowacka
PM – pani Dorota Matusiak
Dzisiaj przeprowadzę wywiad z Panią Dorotą Matusiak – naszą nauczycielką języka polskiego.
PN: Dzień dobry. Chciałabym przeprowadzić z Panią wywiad na temat zawodu nauczyciela. Czy
zechciałaby Pani odpowiedzieć na kilka pytań?
PM: Dzień dobry. Tak, chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
PN: Dlaczego wybrała Pani zawód nauczyciela?
PM: Od małego bardzo lubiłam czytać książki. Praktycznie było to moje ulubione zajęcie. W szkole
średniej skoncentrowałam się głównie na literaturze polskiej. Myślę, że to zdecydowało o wyborze
kierunku studiów, czyli filologii polskiej.
PN: Czyli z góry było wiadome, iż zostanie Pani nauczycielem języka polskiego?
PM: Nie. O tym, że zostanę polonistką postanowiłam dopiero w trakcie studiów, po kilku zajęciach z
metodyki. Bardzo mi się podobały. A gdybym nie została polonistką, to studiowałabym psychologię.
PN: Jakie są wady, a jakie zalety pracy jako nauczyciel?
PM: Niewątpliwie zaletą są dwa miesiące wakacji. Nie wyobrażam sobie zrezygnować z nich. A
wadą… Najgorsze jest to, że trzeba przenosi tę pracę ze sobą do domu.
PN: Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu. Do widzenia.
PM: Do widzenia.
WYWIAD ALEKSANDRA KRASOWSKIEGO Z PANEM JULIANEM FURTAKIEM
AK – Aleksander Krasowski
PF – pan Julian Furtak
AK: Dzień Dobry.
PF: Dzień dobry.
AK: Chciałbym przedstawić p. Juliana Furtaka, nauczyciela fizyki i wychowawcę klasy 2a w naszej
szkole. Czy mógłbym Panu zadać kilka pytań związanych z przedmiotem jakiego Pan uczy?
PF: Tak, oczywiście.
AK: Kiedy zainteresował się Pan fizyką?
PF: W szóstej klasie szkoły podstawowej – gdy pani pokazywała doświadczenie ze spadkownicą
Atwooda do zademonstrowania przyciągania ziemskiego.
AK: Jaki jest Pana ulubiony dział w fizyce?
PF: Fizyka relatywistyczna – kompletnie nie wiem co się tam dzieje.
AK: Kto jest Pana „idolem” w dziedzinie fizyki?
PF: Stephen Hawking. Człowiek, który może komunikować się tylko za pomocą mięśni policzka. Nie
ma dla niego rzeczy niemożliwych. Mimo choroby dokonał wielu odkryć w tematach czarnych dziur,
a także prowadzi wykłady na różnych uniwersytetach.
AK: Który z kierunków studiów związanych z fizyką poleciłby Pan młodym ludziom?
PF: Politechnikę. Po jej zakończeniu jest stosunkowo łatwo znaleźć dobrą pracę. Jeśli ktoś chce się
naukowo zajmować fizyką – lub jeśli szalenie się nią pasjonuje – to jedyny dobry kierunek to fizyka i
astronomia.
AK: Dziękuję za rozmowę i życzę wszystkiego dobrego.
PF: Ja również.
AK: Do widzenia
PF: Do widzenia.
WYWIAD KAROLINY URBANIAK Z PANIĄ ZDZISŁAWĄ TAJKIEWICZ – WOŹNIAK
KU – Karolina Urbaniak
PTW – pani Zdzisława Tajkiewicz – Woźniak
Dziś mam zaszczyt porozmawiać z p. Zdzisławą Tajkiewicz – Woźniak – nauczycielką języka
angielskiego w naszej szkole (PZS w Obornikach Śląskich).
KU: Dzień dobry! Czy jest Pani gotowa na rozpoczęcie wywiadu?
PTW: Tak, z przyjemnością odpowiem na wszystkie pytania.
KU: W takim razie zaczynajmy. Jakie były pierwsze wrażenia, gdy zaczęła Pani uczyć w naszej
szkole?
PTW: Hm… na samym początku byłam dość przerażona, ponieważ nie wiedziałam czy dam sobie
radę. Szczególnie jeśli chodzi o nauczanie jak i utrzymanie dyscypliny na lekcjach.
KU: A jakie emocje towarzyszą Pani teraz?
PTW: Z każdym dniem uczę się coraz więcej. Moi koledzy i koleżanki zawsze dają mi bardzo
pomocne rady, kiedy nie mam pojęcia co począć. Jeśli zaś chodzi o uczniów to wydaje mi się, że
polubili mnie – i to z wzajemnością!
KU: Jaka sytuacja według Pani, była najśmieszniejszą w historii tej szkoły?
PTW: Ciężko mi sobie teraz przypomnieć tę najśmieszniejszą, lecz myślę, że jedną z zabawniejszych
były wybory Miss i Mistera szkoły w zeszłym roku. Uczniowie bardzo się w to zaangażowali i
wykazali się przy tym wielką kreatywnością i pomysłowością.
KU: Po wieloletniej pracy na pewno znalazła Pani kilka cennych tajemnic co do wychowania
uczniów. Czy mogłaby nam Pani jakąś zdradzić?
PTW: Przede wszystkim chodzi o to, aby zrozumieć ucznia, czyli cenić go za to jak bardzo się stara, a
nie za to czy zdobywa same 5-tki za sprawdziany. Liczy się jego postęp. Kolejną ważną, lecz trudną
radą jest sprawienie, żeby lekcje nie były monotonne. Niestety, trzeba w to włożyć ogrom pracy, ale
wiem, że ten sposób pomaga uczniom, a także motywuje ich do działania.
KU: Na koniec proszę o dokończenie zdania „Gdybym nie była nauczycielką to zostałabym…”
PTW: …Nauczycielką. Już od dziecka chciałam nią zostać – ustawiałam misie na kanapie, w ręce
trzymałam dziennik i uczyłam je. Może nie był to od razu język angielski, ale właśnie od takich
drobnych rzeczy zaczynałam. Myślę, że jedynym zawodem, który również chciałabym wykonywać
jest aktorstwo, lecz to już zupełnie inna bajka.
KU: To było już moje ostatnie pytanie. W takim razie dziękuję za wywiad. Było mi miło pozna
Panią od innej strony oraz dowiedzieć się kilka ciekawych faktów.
PTW: Ja również dziękuję i cieszę się, że mogłam pomóc.
WYWIAD JAKUBA RUTKOWSKIEGO Z PANIĄ EMILIĄ BUCZAK
JR – Jakub Rutkowski
PB – pani Emilia Buczak
15.10.2015r. przeprowadziłem wywiad z panią Emilią Buczak, nauczycielką historii w Powiatowym
Zespole Szkół w Obornikach Śląskich. Rozmowa dotyczyła życia zawodowego i odbyła się drogą
mailową.
JR: Z jakich powodów lubi Pani swoją pracę?
PB: Lubię towarzystwo interesujących ludzi, praca w szkole nie pozwala umysłowo skostnieć.
JR: Dlaczego wybrała Pani akurat historię?
PB: Bardzo lubię zaglądać do przeszłości, przyglądać się temu jak dawniej człowiek radził sobie lub
nie w różnych sytuacjach, z czym musiał się mierzyć, czego się bał, co lubił.
JR: Jaką drogę trzeba przejść, a by zostać nauczycielem historii?
PB: Trzeba zdać maturę, dostać się na studia historyczne, najlepiej uniwersyteckie i zrobić
specjalizację nauczycielską.
JR: Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas.
WYWIAD WOJCIECHA PAŁKI Z PANIĄ MARTĄ CIECHAN
WP – Wojciech Pałka
PC – pani Marta Ciechan
Witam, dziś jest ze mną nauczycielka matematyki, pani Marta Ciechan.
WP: Dzień dobry. Czy lubi Pani swoją pracę? Za co lubi ją Pani najbardziej, a za co najbardziej nie
lubi?
PC: Bardzo lubię pracę nauczyciela. Lubię to, że każdy dzień jest inny i pełen wyzwań. Mam stały
kontakt z młodzieżą i przez to się nie starzeję. Praca nie jest stresująca i potrafi dać dużo radości. No i
mam wakacje! A w pracy nauczyciela nie lubię gadulstwa klasy 2G. Nie lubię, gdy muszę upominać i
zwracać uwagę.
WP: Kim chciała Pani być w dzieciństwie?
PC: Fizykiem kwantowym.
WP: Dlaczego akurat fizykiem kwantowym? Co Panią najbardziej interesuje w tym zawodzie?
PC: Doskonale pamiętam z czasów swojego dzieciństwa, jak moja mama tłumaczyła mi wszystkie
zjawiska przyrodnicze i mechaniczne. Cały świat wyglądał jak idealnie tykający zegar. W szkole
podstawowej i średniej miałam świetnych nauczycieli od fizyki – i tak z roku na rok fascynacja fizyką
i astronomią narastała. Moment wielkiego WOW nastąpił, gdy w pierwszej klasie szkoły średniej
wzięłam udział w pokazach i warsztatach z fizyki na UMCS – ie. Pomyślałam wówczas, że
chciałabym studiować fizykę. Jednak w klasie maturalnej, gdy trzeba było podjąć decyzję: fizyka czy
matematyka, padło na matematykę – wydawała mi się wówczas bardziej opłacalna.
WP: Gdyby nie została Pani nauczycielką, kim by Pani była?
PC: Bankierem.
WP: Dlaczego nie fizykiem kwantowym? Przecież marzyła Pani o tym od dziecka.
PC: Bankierem, ponieważ w poszukiwaniu studiów, ekonomię też brałam pod uwagę. Tak naprawdę
nie bankierem, tylko analitykiem finansowym lub aktuariuszem. Wybierając matematykę jako
kierunek studiów, wiedziałam jednak, że skończę specjalność nauczycielską. Dziś się cieszę, że nie
pracuję w korporacji.
WP: Dziękuję za rozmowę, moim gościem była pani Marta Ciechan.