Bohaterowie „Adampolskich śladów wojny krymskiej”
Transkrypt
Bohaterowie „Adampolskich śladów wojny krymskiej”
Bohaterowie „Adampolskich śladów wojny krymskiej” (wykaz sporządzony wg kolejności prezentacji w niniejszym opracowaniu) ***************************** 1. Antoni WIERUSKI 2. Klemens PRZEWŁOCKI 3. Józef ŻUKOWSKI 4. Stanisław DROZDOWSKI 5. Michał ŁAWRYNOWICZ 6. Jan DOCHODA 7. Ignacy KĘPKA 8. Julian KORSAK 9. Jan KRZEMIŃSKI 10. Adam MICHAŁOWSKI 11. Józef MIGURSKI 12. Józef MINAKOWSKI 13. Albert PODHORODECKI 14. Karol SOBIESZCZAŃSKI 15. Teodor WILKOSZEWSKI 16. Andrzej PRZYAŁGOWSKI 17. Ludwika ŚNIADECKA 18. Michał CZAJKOWSKI Jerzy Drożdż * Adampolskie ślady wojny krymskiej Dedykuję mieszkańcom Polonezköy w 165-tą rocznicę powstania Adampola i z okazji 30-lecia moich z nimi kontaktów. Bruksela 2007 mgr Jerzy Drożdż, II Sekretarz Ambasady RP w Ankarze w latach 1985-1990, były konsul generalny RP w Lille (1995-99) i w Brukseli (1999-2002), konsul generalny w Brukseli i Luksemburgu (19992002), zastępca szefa Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE w Brukseli (2004-2013), Ambasador tytularny w MSZ (od 2010), aktualnie Ambasador tytularny, Dyrektor Biura Współpracy z Zagranica Krajowej Izby Gospodarczej w Warszawie „Studiując turecki...brakowało mi jakże ważnego bezpośredniego kontaktu z ojczyzną Mustafy Kemala Atatürka. Zaległość tę nadrobiłem stosunkowo szybko... Swoje pierwsze kroki na ziemi tureckiej postawiłem w listopadzie 1977 r. Spędziłem wtedy w Stambule siedem niezapomnianych dni. Wyjazd ten był możliwy dzięki wynikom w nauce... Od tej chwili datują się także moje pierwsze kontakty z owianą legendą polską osadą nad Bosforem, Adampolem/Polonezkőy.” (fragment nieopublikowanych dotychczas wspomnień autora, pt. „Turecki ślad”) ******** O Adampolu napisano dotąd wiele książek i opracowań, nakręcono też kilkadziesiąt filmów i reportaży. Cały czas odkrywane są nowe, ciekawe epizody z historii tej szczególnej wyspy polskości w Azji Mniejszej. Zwłaszcza, kiedy ze skromnego, wiejskiego siedliska przeistoczyła się ona w znaną i uznaną podstambulską miejscowość wypoczynkową, zainteresowanie nią wzrosło także wśród ludności tureckiej. Znaczącą datą w badaniach nad dziejami tej osady był jubileusz, w 1992 roku, jej stupięćdziesięciolecia. Przy tej okazji ukazało się szereg publikacji okolicznościowych i zorganizowane zostały uroczyste obchody1. Spośród funkcjonujących już w literaturze przedmiotu archiwaliów na temat dziejów Adampola z okresu wojny krymskiej do ciekawszych zaliczyć należy oryginalną korespondencję między Dyrektorem Agencji Wschodniej w Stambule oraz Dyrektorem Kolonii Adampol a „Władzą” (Hotelem Lambert) w Paryżu z lat 1853-56 oraz dokumenty z tego okresu na temat osady, które znajdują się w Bibliotece XX. Czartoryskich w Krakowie. Zaś ze zbiorów zagranicznych na uwagę zasługuje rękopiśmienna relacja Wspomnienia z organizacji kozackopolskiej na Wschodzie, autorstwa podpułkownika Klemensa Przewłockiego, która przechowywana jest w Bibliotece Polskiej w Paryżu. Warto wspomnieć, iż Przewłocki był rządcą (administratorem) kolonii polskiej w Adampolu, a także dowódcą 1. Pułku Kozaków Sułtańskich u Sadyka Paszy i jednym z dowódców Dywizji Kozaków Sułtańskich, która pozostawała pod komendą generała Władysława Zamoyskiego, podczas krymskiej zawieruchy wojennej. Jubileusz 150-lecia Adampola/Polonezkoy, którego byłem inicjatorem, obchodzony był niezwykle podniośle. Program obchodów obejmował kilkadziesiąt imprez, które odbyły się w 1992 roku w Polsce i w Turcji. Uczestniczyłem w nich jako koordynator międzyresortowego zespołu organizacyjnego powstałego w 1991 r. przy MSZ RP. Kontakty moje z Adampolem nawiązałem jednak już znacznie wcześniej, bo w 1977 r. W latach późniejszych kontynuowałem moje zainteresowanie dziejami osady i losami Polaków w Turcji. Napisałem kilka referatów i artykułów, które zaprezentowane zostały, m.in. podczas: VI. Międzynarodowego Sympozjum Biografistyki Polonijnej (Belgia – SHAPE/Mons – 28/29.09.2001) pt. „Polacy w armii tureckiej w XIX w.”; VII. Międzynarodowego Sympozjum Biografistyki Polonijnej (Włochy – Rzym – 17/18.10.2002) pt. „Ojciec Józef Romuald Filonowicz – Proboszcz wszystkich Polaków w Turcji”; III. Światowych Polonijnych Spotkań Intelektualistów, Ludzi Kultury i Sztuki (Niemcy, Monachium – 24-27 października 2003) pt. „Dr Ludwik Biskupski, adampolanin, uczony i profesor akademicki, wybitny przedstawiciel Polonii nad Bosforem” (w ramach konferencji naukowej „Polacy w świecie i ich dzieła”) oraz dwóch międzynarodowych konferencji zorganizowanych: w 2004 r. w Stambule przez Francuski Instytut Studiów Anatolijskich (Institut Français d’Etudes Anatoliennes Georges Dumezil) o wojnie krymskiej (artykuł pt. „Polish contribution to the Crimean War”) i w 2007 r. w Oborach k. Warszawy przez Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk pt. „Wojna Krymska – różne punkty widzenia” (artykuł pt. „Adampolskie ślady Wojny Krymskiej”). Moje opracowania nt. Polaków w armii tureckiej oraz o prof. L. Biskupskim dostępne są w wersji tureckiej na stronie Ambasady RP w Ankarze (www.stambul.msz.gov.pl ). Fragmenty referatu o ks. Filonowiczu ukazały się także na portalu internetowym Wrota Podlasia, regionu, z którego pochodził ojciec Romuald (www.wrotapodlasia.pl). 1 Interesujące informacje zawiera przechowywana także w Bibliotece Polskiej w Paryżu korespondencja generała Feliksa Breańskiego2 z roku 1856 oraz listy ze zbioru Wojna Krymska – Papiery tyczące się formacji Dywizji polskiej pod nazwą Kozaków Sułtańskich pod Komendą Generała Zamoyskiego Władysława 1855/6, a także rękopisy rozkazów dziennych Dywizji Kozaków Sułtańskich z okresu od 2 kwietnia do 29 lipca 1856 r. Cennym źródłem wiedzy o losach niektórych Adampolan (oficerów i żołnierzy) są wykazy ze stanem osobowym różnych formacji wspomnianej dywizji (piechota, strzelcy konni, strzelcy piesi, kawaleria, artyleria), sporządzone w związku z jej rozwiązaniem w lipcu 1856 roku. Bardzo ciekawym acz niezbyt znanym źródłem do historii Adampola jest zarówno broszura Pawła Ziółkowskiego, byłego wójta i pierwszego nauczyciela w Adampolu (Adampol, Polonezkioj, osada polska w Azji Mniejszej), wydana w Poznaniu w 1929 roku, jak i opracowana przez architekta mgr inż. Jana Krzysztofa Cichego publikacja Epitafia z cmentarza w Polonezköy – dokumentacja inwentaryzacyjna, która została wydana w Stambule i w Warszawie w formie maszynopisu w 1987 roku. Przełomowym wydarzeniem w historii polskiej emigracji i samego Adampola było powołanie do życia w 1853 roku u boku armii tureckiej Pułku Kozaków Sułtańskich3 pod dowództwem Mehmeda Sadyka Paszy - Michała Czajkowskiego4, który wcześniej pełnił funkcję (od 1841 r.) dyrektora utworzonej w Stambule przez księcia Adama Jerzego Agencji Wschodniej. Michał Czajkowski, który uchodzi za faktycznego twórcę Adampola i który w imieniu księcia Czartoryskiego podpisał umowę z zakonem oo. Lazarystów był także pierwszym dyrektorem osady po jej założeniu w 1842 roku. 2 Feliks Klemens Breański (Szahin Pasza) (1794†1884), pułkownik wojsk polskich i armii sardyńskiej, generał brygady armii sułtańskiej (miri-liwa), w okresie 1853-54 był zastępcą szefa sztabu armii anatolijskiej (brał udział w obronie Karsu), dowodzonej przez gen. Mustafę Zarifa Paszę. Po powrocie ze wschodniej Anatolii pozostawał w dyspozycji głównodowodzącego armii tureckiej (seraskier). Ponieważ był jednocześnie na służbie rządu piemonckiego, minister spraw zagranicznych Turcji wysłał go do Turynu, aby starał się o przymierze między Piemontem a Turcją. Nad Bosfor powrócił ponownie na prośbę ks. A. Czartoryskiego, żeby włączyć się do prac mających na celu stworzenie dywizji polskiej na żołdzie angielskim. W. Zamoyski mianował go 25 stycznia 1855 r. dowódcą brygady piechoty w drugim pułku Kozaków. Pełnił także funkcję dowódcy dywizji Kozaków sułtańskich w końcowej fazie istnienia tej formacji w Buyuk Czekmedże (podał się do dymisji 5 lipca 1856 r.). Por. szerszy życiorys, J. Frejlich, Feliks Klemens Breański, Polski Słownik Biograficzny, [PSB] Kraków 1936, t. II, s. 422-423. 3 W listopadzie 1853 roku sułtan wydał dekret mianujący Sadyka Paszę mirmiranem paszą i dowódcą wszystkich Kozaków anatloijskich i rumelijskich. Do pułku Kozaków sułtańskich weszło początkowo kilkunastu oficerów i podoficerów, pewna ilość polskich żołnierzy i dezerterów z wojska rosyjskiego. W pułku znaleźli się także Bułgarzy, Ormianie i Żydzi. W styczniu 1854 roku Sadyk Pasza stanął na czele dwóch sotni. Sotnie Kozaków Sułtańskich, mimo że nie stanowiły realnej siły, postrzegane jednak były przez emigrację jako istotne wsparcie moralne w trakcie starań o utworzenie prawdziwie polskich sił zbrojnych. W 1857 roku oddziały kozackie wzmocnione zostały do liczby 1.200 żołnierzy. Sadyk Pasza dowodził pułkiem kozaków do 1869 roku, kiedy to podał się do dymisji w armii tureckiej. Dowodzony przez niego pułk stracił znaki polskie w 1866 roku. 4 Poszerzona informacja na temat M. Czajkowskiego umieszczona została w aneksie nr 2. Dzieje kilkunastu pierwszych osadników Adampola związane są nierozerwalnie z losami dowodzonego przez Sadyka Paszę pułku oraz organizowanej przez generała Władysława Zamoyskiego Dywizji Kozaków Sułtańskich. Na ich ślady natrafiłem we wspomnianej wcześniej korespondencji i dokumentach zachowanych w zbiorach krakowskich i paryskich. Zanim przedstawię historię wywodzących się z Adampola oficerów i żołnierzy, którzy brali udział w burzliwych wydarzeniach tego okresu postaram się opisać jak wyglądał Adampol u progu wojny krymskiej oraz jakie emocje wywołał wybuch tej wojny wśród polskich emigrantów przebywających wówczas na terytorium Imperium Osmańskiego. Według raportów dyrektora osady5 z 1853 roku (styczeń-wrzesień) wioskę zamieszkiwało około 25 dorosłych mieszkańców6. Dyrektorem osady był doktor Stanisław Drozdowski a Rządcą Kolonii (administratorem) major Antoni Wieruski. Zdaniem pierwszego z nich sytuacja w osadzie była zadawalająca. Mimo to sugerował Władzy w Paryżu przeznaczenie większych funduszy dla nowych osadników. W raporcie z dnia 19 lutego 1853 pisał: „Stan osady moralny i materialny jest w znacznym postępie i obchodzi się jak może, jednak jeżeliby można było wydobyć skąd jaki fundusz na zasiłki osadzającym się byłoby to niezłe, bo w ten czas będzie kwitnąca jak będzie miała wiele osadników... Liczba zwiększona ich byłaby potrzebniejszą i korzystniejszą … boby odpowiedziała lepiej celowi i dziełu Xięcia Pana” 7. Adampol zgodnie z planami księcia Adama J. Czartoryskiego miał w tym czasie pełnić rolę punktu zbiorczego oraz schroniska dla przybywających do Turcji Polaków (w tym głównie oficerów i żołnierzy rozsianych po całej Europie)8. W związku z planami Hotelu Lambert dotyczącymi utworzenia polskich oddziałów u boku armii sułtańskiej troska dyrektora osady o nadanie temu miejscu odpowiedniego znaczenia i zapewnienie właściwej atmosfery do działań politycznych i organizacyjnych jest zrozumiała. Wydarzenia polityczne i militarne, które nastąpiły w 1853 roku Polacy obserwowali z ogromną uwagą i wiarą w radykalne zmiany w układzie sił w Europie. Wtedy, w połowie XIX wieku wszystkim Polakom mieszkających w Adampolu i w Stambule zaświtała nowa 5 Biblioteka XX. Czartoryskich, [dalej BCz] rkps. 6370, k. 3 i 26. Był to prawie dwukrotny wzrost liczby osadników w porównaniu do roku 1842, kiedy została założona. Wtedy wieś zamieszkiwało na stałe 9 mieszkańców oraz zatrudnionych było jeszcze 5 osób do prac dziennych. BCz rkps. 6732, teczka Adampol 1842 (z papierów Generała Bystrzonowskiego), list Michała Czaykowskiego z 17 kwietnia 1842 r. 7 BCz., rkps. 6730, k. 5 i 6. 8 Początkowo osadnikami byli także Polacy wcieleni do armii carskiej walczący na Kaukazie, wzięci do niewoli przez plemiona kaukaskie a następnie odsprzedani Turkom. Czajkowski i przełożony zakonu Lazarystów mieli za zadanie wykupywanie tych osób i umieszczanie ich na kolonii polskiej w Adampolu. 6 nadzieja walki „za wolność waszą i naszą”. Wojna krymska obudziła podobne tęsknoty również wśród emigracji polskiej w innych krajach, oczekującej od dłuższego czasu na nową wojnę w Europie i upatrującej w Turcji swego zaufanego sojusznika. W pierwszym okresie tego konfliktu zdawało się, że pragnienia te ziszczą się, a wojna znad Prutu szybko przeniesie się na Podole, po czym spełni się przepowiednia Wernyhory o „Turkach pojących konie w Wiśle”. Klemens Przewłocki we wstępie do Wspomnień z organizacji Kozacko-Polskiej na Wschodzie w bardzo interesujący sposób scharakteryzował podejmowane przez przywódców polskiej emigracji próby wykorzystania w interesie sprawy polskiej zaistniałej wówczas w Europie sytuacji polityczno-militarnej. Pisał on, m.in.: „Wymagania Rosji nader ważnych koncesji od Porty Otomańskiej grożące jej samodzielności i całości sprowadziły wojnę roku 1853, wojnę, która całą prawie zburzyła Europę. Francja, Anglia, Sardynia pospieszyły na pomoc zagrożonej Turcji. Austria nawet poszła za przykładem Państw zachodnich, więc i Polacy ofiarując jej swe służby zewsząd zbierać się zaczęli. Z różnych stron różne Rządowi Tureckiemu podawano projekta względem formacji polskiej, a tym czasem Sadyk Bej (Michał Czajkowski) niegdyś polityczny agent Księcia Czartoryskiego na Wschodzie, jako muzułmanin wyrobił sobie pozwolenie formowania Kozaków…. Został on nominowanym Paszą i głównym dowódcą całej Tureckiej Kozaczyzny. Gdyby wszyscy naczelnicy emigracji Polskiej byli się szczerze sprawie tylko ojczystej oddali formacja Sadyk Paszy byłaby została czysto kozacką. Sadyk doskonale to zrozumiał i z niezgód partyjnych potrafił korzystać. Aby formację swoją rozszerzyć Rządowi swojemu prawił o Kozakach a Polakom śpiewał Dumki Ukraińskie. Cząstka emigracji polskiej po wojnie Węgierskiej lub Włoskiej w Turcji pozostała, po największej części młoda, zapalona, szukająca tylko jakiegokolwiek zawiązku, aby iść na wroga zaczęła garnąć się do Sadyka Paszy….”9 Wir wydarzeń związanych z tworzeniem oddziałów kozackich przez Sadyka Paszę a następnie polskich przez generała Władysława hr. Zamoyskiego porwał też Adampolan. Poniżej przedstawię dzieje kilku z nich. Przypomnijmy na początek postać majora Antoniego Wieruskiego. Do Turcji przybył w 1849 roku jako wychodźca po upadku powstania węgierskiego. Nazwisko jego figuruje w składzie specjalnej komisji, która sporządziła w dniu 30 grudnia 1849 roku w Szumli listę wychodźców polskich w Turcji10. Na początku lat pięćdziesiątych osiadł w Adampolu K. Przewłocki, Wspomnienia z Organizacji Kozacko-Polskiej na Wschodzie, Biblioteka Polska w Paryżu [dalej BPP] rkps. 546. 10 J. Nowak, Władysław Zamoyski. O sprawę polską w Europie (1848-1868), Poznań 2002, s. 139. 9 gdzie najpierw objął funkcję dyrektora kolonii (do stycznia 1853 r.) a następnie rządcy osady, którą to pełnił do 25 października 1853 roku. Z korespondencji między Władzą a dyrektorem Adampola wynika, iż Wieruski jako rządca osady cieszył się pełnym zaufaniem a praca jego oceniana była bardzo dobrze.11 Na dowód tego w maju 1853 roku został wybrany na przewodniczącego Rady Kolonii Adampol, która obradując raz w tygodniu dokonywała przeglądu najważniejszych spraw z życia osady. Ważną datą w życiorysie majora Wieruskiego był dzień 17 października 1853 roku. Otrzymał wtedy polecenie wyjazdu na Kaukaz. Dyrektor Adampola Stanisław Drozdowski pisał o tym do Władzy już w dniu 13 października 1853 roku: „Mam honor zawiadomić Władzę, że pozwoliłem sobie powołać Majora Wieruskiego z kolonii dla dania mu innego stanowiska a o czem Sadyk Efendi/P. Czajka zawiadomi Władzę detalicznie... Major Przewłocki zastąpi tymczasowe miejsce Administratora na Kolonii...”. Powołany na służbę major Wieruski sporządził na potrzeby administracji Adampola, z datą 20 października 1853 roku, następujący raport: „Na dniu 17m b.m. i r. odebrałem Rozkaz Dyrekcyi wyjechania do miasta Batoumi do Korpusu tureckiego operującego od strony Persyi i Kaukazu, gdzie już ma bydź [!] 800 Polaków dezerterów z Korpusu Generała Worońcowa w celu formowania z nich Batalionu; w Imię więc Boga, Ojczyzny i Władzy udaie [!] się na może nowe przeznaczenie dla spełnienia obowiązku jakowy uniosłem opuszczając Polskę... A. Wieruski” 12. W 1854 roku major Wieruski aktywnie uczestniczył w tworzeniu Pułku Kozaków Sułtańskich Sadyka Paszy. Podczas pobytu w Batumi prawdopodobnie większość czasu poświęcił na pozyskiwanie żołnierza spośród dezerterów Polaków z armii rosyjskiej dla nowotworzonych oddziałów. Trudno jest precyzyjnie ustalić jak długo misja ta trwała. Do Stambułu mógł wrócić już na wiosnę 1854 roku, kiedy to nastąpił wymarsz z Szumli do Widynia tworzonego przez Sadyka Paszę 1 Pułku Kozaków Sułtańskich. Od listopada 1854 roku przebywał w towarzystwie osób zaangażowanych w organizowanie 2 Pułku Kozaków Sułtańskich pod komendą generała Zamoyskiego. Pod koniec 1854 roku pojawiał się ponownie w Adampolu wraz z generałem Bystrzonowskim oraz dyrektorem Adampola Drozdowskim, który 10 grudnia 1854 roku przesłał do Władzy stosowną informację o wizycie i o sytuacji na wsi: „Ósmego byłem na Kolonii razem z G-łem Bystrzonowskim13 i Majorem Wieruskim. A. Wieruski, List z dnia 7 kwietnia 1853 r. (Paryż), BCz., rkps. 6730, k. 7 i 8. BCz., rkps. 5607 IV, k. 29, por. także k. 30. 13 Ludwik Tadeusz Szafraniec-Bystrzonowski (Arslan Pasza), (1797†1878), uczestnik powstania listopadowego, generał brygady (miri-liwa), działacz Hotelu Lambert, jeden z inicjatorów – wraz z Januszem Woroniczem – okrzyknięcia ks. Adama królem „de facto” w listopadzie 1837 r., odtąd skrajny monarchista. W latach 1853-1854 członek sztabu armii anatolijskiej (brał udział w obronie Karsu), dowodzonej przez gen. Mustafę Zarifa Paszę. Po zakończeniu wojny krymskiej, do roku 1872, pełnił w Paryżu służbę w tureckiej dyplomacji jako attaché 11 12 Generał dosyć podobał kolonię a to jak i każdy Polak, bo w niej mamy wszelkie zwyczaje polskie, z resztą jest wszystko w dobrym stanie…”14. Do raportu dołączona została mapa Kolonii Adampol z zaznaczonymi domami i ziemią uprawianą przez osadników. Pod numerem 15 figuruje nazwisko Antoniego Wieruskiego. Na wiosnę 1855 roku major Wieruski przebywał znów we wschodniej Turcji, o czym świadczą wzmianki w cytowanej poniżej korespondencji przesłanej w czerwcu 1855 r. z Erzurum przez dr Andrzeja Przyałgowskiego do dr Stanisława Drozdowskiego, dyrektora Adampola. W pierwszym liście z 13 czerwca 1855 r. kieruje on następującą prośbę do swego kolegi po fachu: „Pana Wieruskiego majora tak zasłużonego i naszego przyjaciela, również Jagmina kapitana, polecaj dobrej pamięci J.W. Generała Z. albo J.W. Pana Sadyka, żeby tak walecznych oficerów nie zapominać” 15. A w liście napisanym tydzień później wspomina o swoim wsparciu finansowym na rzecz Adampola i rozmowie, jaką przeprowadził na ten temat z Wieruskim: „Przed kilku laty posłałem pieniądze na ręce Pana M. Czayki (M. Czajkowski – przyp. JD) aby sprawić żarna ręczne na Kolonii, nim tam się jakieś młyny olbrzymie pobuduje, żarna ręczne oddałyby tymczasem prawdziwą usługę na Kolonii, o tym szczególe był dobrze zawiadomion Pan Major Wieruski, dla którego przesyłam moje najprzyjaźniejsze ukłony i dziwię się, że dotychczas ani słówka do mnie nie napisał po wyjeździe z Erzurum…”16. Przyczyną braku wieści ze strony majora Wieruskiego były zapewne poważne problemy zdrowotne. Drozdowski w raporcie do Władzy z dnia 28 lipca 1855 r. donosił: „P. Wieruski oficer od Kozaków jest bardzo chorym, leży teraz w szpitalu wojskowym Francuskim. Zdaje się, że go odeślemy na kolonię – bo powietrze w tym szpitalu bardzo mu nie służy. Mówiłem już o tym z Sadyk P., który go odwiedził wczoraj i jest tego zdania, aby go odesłać na Kolonię”. Po powrocie do zdrowia zastał nadzwyczajnie trudną sytuację, w jakiej znalazł się obóz zwolenników Hotelu Lambert. Wieruski dobrze pamiętał dekret Sułtana Abdülmecida z listopada 1854 roku, który ogłaszał możliwość utworzenia 2 Pułku Kozaków Sułtańskich. Jednakże w ostatnich miesiącach pojawiły się w tej kwestii dość istotne komplikacje. Turcja nie była w stanie finansować kosztów związanych z organizacją Pułku. Relacje między Zamoyskim, organizatorem Pułku a Sadykiem Paszą stale pogarszały się. Koncepcja przejścia Pułku na żołd angielski spotkała się z bardzo negatywną reakcją ze strony przeciwników wojskowy. Por szerszy biogram M. Handelsmann, Ludwik Tadeusz Szafraniec-Bystrzonowski, PSB, Kraków 1937, t. III, s. 174-176. 14 BCz., rkps. 5607 IV, k. 56 15 A. Przyałgowski, List do S. Drozowskiego z 13 VI 1855 r. (Erzurum), BCz., rkps. 5609, k. 505. 16 Idem, List do S. Drozdowskiego z 20 VI 1855 r., ibidem, k. 527. politycznych Czartoryskiego17. Ostatecznie rząd angielski, za zgodą Wysokiej Porty podjął decyzję o włączeniu 2 Pułku do dwustutysięcznego korpusu tureckiego, pozostającego na żołdzie angielskim. Generał Władysław Zamoyski otrzymał stosowny dokument tworzący dywizję w dniu 16 listopada 1855 roku. W ramach dywizji powstał pułk piechoty liniowej, pułk strzelców konnych, pułk strzelców pieszych, oddziały kawalerii, artylerii i służba zdrowia. Major Antoni Wieruski został przydzielony do 4 Pułku Strzelców Pieszych, gdzie pełnił funkcję zastępcy dowódcy pułku. Jego doświadczenie i wiedza wykorzystywane były, między innymi w kwestiach organizacji i tworzenia wewnętrznych przepisów regulujących funkcjonowanie pułku i całej dywizji. Podpis Wieruskiego widoczny jest, między innymi pod tekstem Regulaminu pełnienia służby wartowniczej18. Jego wysoka pozycja w pułku była rezultatem bardzo dobrych opinii, jakie na jego temat posiadali jego zwierzchnicy. Generał Feliks Breański w poufnym liście do księcia Adama J. Czartoryskiego z 8 czerwca 1855 roku pisał: „Mehmed Teffik Efendi19, Major Wieruski, polonais, réfugié après la campagne de Hongrie. Bon officier, actif et capable”20. Losy Dywizji Kozaków Sułtańskich pod Zamoyskim są dość krótkie i pozbawione tego, co dla żołnierza jest najważniejsze - udziału w operacjach militarnych. Szansa na to przepadła definitywnie w momencie podpisania w dniu 30 marca 1856 roku w Paryżu Traktatu Pokojowego kończącego wojnę krymską. A więc zanim na dobre formacja ta została utworzona trzeba było podejmować decyzję o jej rozwiązaniu, co nastąpiło ostatecznie w końcu lipca 1856 r. Można sobie wyobrazić, jakie rozterki przeżywała wtedy kadra wiarusów polskich powstań, do której należał major Wieruski. W przedostatnim dniu istnienia Dywizji, 30 lipca 1856 roku kilku wyróżniających się oficerów rozkazem Zamoyskiego zostało awansowanych. Antoni Wieruski otrzymał nominację na podpułkownika. W momencie, kiedy jasnym się stało, że dywizja przestanie istnieć opracowano wykazy oficerów, podoficerów i żołnierzy wszystkich formacji wchodzących w skład Dywizji Kozaków Sułtańskich, które poza danymi osobowymi, stanowiskiem i stopniem wojskowym zawierały bardzo ważną rubrykę „z oznajmieniem miejscowości, gdzie zamiar mają udać się po rozwiązaniu Dywizji Polskiej”. W wykazie oficerów i żołnierzy 4 Pułku Strzelców Pieszych pod numerem 2 znajdujemy następujący wpis: „Wieruski Antoni, lat 51, kawaler, ur. w Szczegółowo opisuje ten okres J. Nowak, Władysław Zamoyski, O sprawę polską w Europie (1848-1868), op. cit. 18 A. Wieruski, Regulaminu pełnienia służby wartowniczej, BPP, rkps. 3554. 19 Imienia tureckiego prawdopodobnie używał wyłącznie w Pierwszym Pułku Kozaków Sułtańskich Sadyka Paszy oraz podczas swoich wypraw na Kaukaz i do Erzurum. 20 „Mehmed Teffik Efendi, Major Wieruski, Polak, uchodźca z okresu kampanii węgierskiej. Dobry oficer, aktywny i zdolny” (tłum. JD), F. Breański, List do ks. A. J. Czartoryskiego z 8 VI 1855, BCz. rkps. 5609, k 103. 17 Królestwie Polskim, pozostaje w Turcji jako osadnik”. Wykaz ten sporządzony został na formularzu z nadrukiem Armée d’Orient, 4ème Régiment des Chasseurs à pied w obozie wojskowym w pobliżu miasta Kalikratia w dniu 15 lipca 1856 roku21. Mając na uwadze powyższy zapis logicznym wydawał się powrót podpułkownika Wieruskiego do Adampola, gdzie czekało na niego miejsce oznaczone numerem 15 na mapie wioski. Tak się jednak nie stało. Stanął on bowiem na czele grupy byłych żołnierzy dywizji Zamoyskiego, którzy postanowili udać się do posiadłości wielkiego wezyra Reszyda Paszy w mieście Derbina koło Larissy w Tesalii. Wyjazd nastąpił w dniu 2 kwietnia 1857 r. (do tego czasu Wieruski i jego towarzysze niedoli przebywali w koszarach Haydar Pasza koło Stambułu22). Zgodnie z listą sporządzoną przy tej okazji Stambuł opuściły 124 osoby na pokładzie rządowego statku parowego Tahiri-Bahri23. Koszty transportu oraz całej wyprawy łącznie z zakwaterowaniem na miejscu pokrył Wielki Wezyr. Na liście pasażerów pod pozycją nr 2 widnieje wpis „Podpułkownik Antoni Wieruski, statkiem rządowym”24. Przygoda w Tesalii nie trwała zbyt długo. Różnego rodzaju problemy (brak budulca, śmierć Reszyda Paszy, panująca malaria) spowodowały rozwiązanie osady w Derbinie w maju 1858 roku. Część osadników przeniosła się do Adampola a wśród nich podpułkownik Antoni Wieruski. Osada witała go z pełnymi honorami i z takimi samymi żegnała, gdy odszedł w 1869 roku na wieczny odpoczynek. Potwierdzeniem bohaterskich losów Wieruskiego jest napis na jego grobie na cmentarzu w Polonezköy/Adampolu, który przytaczam poniżej w pełnym brzmieniu25: ŚWIĘTEJ PAMIĘCI ANTONI WIERUSKI URODZ. R. 1804 UMARŁ 10 CZERWCA 1869. ODBYŁ KAMPANIE: W R. 1830 W STOPNIU PORUCZNIKA W R. 1848 W STOPNIU KAPITANA W R. 1853 W STOPNIU PODPUŁKOWNIKA W KOZAKACH TURECKICH W R. 1863 OZDOBIONY ORDEREM SUŁTANA MEDŻYDA W STOPNIU PUŁKOWNIKA ******************* BIEG ŻYCIA BOHATERSKI I NADER CNOTLIWY KONIEC TRAGICZNY DLA PRZYJACIÓŁ SRODZE DOTKLIWY 21 BPP, AKC 3554 Po rozwiązaniu Dywizji Kozaków Sułtańskich do czasu wyjazdu do Tesalii podpułkownik Antoni Wieruski pełnił funkcję agenta byłej Dywizji Kozaków Sułtańskich w Stambule (BPP, rkps. akc 3554, k. 103). 23 BCz., rkps. 6738. 24 Każdy z osadników otrzymał określoną sumę jako zasiłek adaptacyjny, w tym Antoni Wieruski kwotę 11.490 piastrów (BCz., rkps.. 6738). 25 J.K.Cichy, Epitafia z cmentarza w Polonezköy..., Stambuł-Warszawa 1987, s. 3. 22 Kolejnym bohaterem „Adampolskich śladów...” jest major Klemens Przewłocki. Zastąpił on od dnia 25 października 1853 roku majora Wieruskiego na stanowisku rządcy (administratora) Kolonii Adampol. Po objęciu funkcji przesłał w dniu 1 listopada 1853 roku stosowny raport do Wysokiej Władzy: „Wskutek żądania Dyrektora Kolonii Polskiej Wielmożnego Drozdowskiego przybywszy tutaj dnia 25 zeszłego miesiąca r.b., aby objąć administrację po Panu Majorze Wieruskim sądzę moim obowiązkiem przesłać Wielmożnej Władzy spis inwentarzy i ruchomości, jakie na gruncie do Administracji należącym zastałem... Za Administratora, Klemens Przewłocki”26. Długo jednak Kolonią nie administrował. Dyrektor Adampola Stanisław Drozdowski raportował do Władzy w dniu 29 listopada 1853 roku: „Po wyjeździe P-a Majora Wieruskiego Pan Przewłocki był zajął jego miejsce na Kolonii, lecz po upłynieniu dni 20 i ten ostatni został powołanym do służby przez Sadyka Paszę”27. Dalsze losy Klemensa Przewłockiego dane mi było poznać dzięki wspomnieniom, jakie po sobie pozostawił28. Opuściwszy Adampol w dniu 10 listopada 1853 roku przybył na wezwanie Sadyka Paszy do jego domu w Stambule, gdzie uczestniczył w bardzo ważnym spotkaniu. Zastał tam razem z Sadykiem „(…) doktora Drozdowskiego, agenta Księcia Czartoryskiego, Pana Woronicza29 z biura Księcia przybyłego świeżo z Paryża i kilku jeszcze Polaków zajętych układaniem projektów do organizacji kozackiej”30. Podczas rozmowy Sadyk Pasza zapytał Przewłockiego czy nie zechciałby zająć się organizacją jednego z pułków, na których tworzenie otrzymał zgodę i upoważnienie od rządu tureckiego. W swoich wspomnieniach Przewłocki podkreśla, że mówiąc o tym Sadyk wyjaśnił mu, aby „(…) tytułem Kozaka wcale się nie zrażał, bo nazwa ta jest tylko płaszczem do zakrycia się przed Rządami organizacji polskiej przeciwnymi”. Ostatecznie major Przewłocki przyjął propozycję Sadyka mówiąc: „(...) o ile jednakże zdolność moja i praca krajowi mojemu potrzebnymi być mogą zawsze nieść je jestem gotów”. W wyniku poczynionych ustaleń Janusz Woronicz w stopniu Binbaszy (majora) tureckiego i z tytułem kozackiego pułkownika miał wyjechać nad Dunaj do Tulczy i rozpocząć tworzenie 2 Pułku Kozaków Sułtańskich a Klemens Przewłocki wraz z Sadykiem Paszą K. Przewłocki, Raport z dn. 1 XI 1853, BCz., rkps. 6730, k. 31. S. Drozdowski, Raport z dn. 29 XI 1853, BCz., rkps. 5607, k. 33. 28 K. Przewłocki, Wspomnienia z organizacji Kozacko-Polskiej na Wschodzie, Biblioteka Polska w Paryżu, BP, rkps. 546. 29 Janusz Woronicz, był działaczem Hotelu Lambert i jego agentem na Wołoszczyźnie, współpracował z Sadykiem Paszą w trakcie werbunku do oddziału Kozaków sułtańskich (region Dobrudży – 1853 r.). Por. m.in. S. Kalembka, Wielka Emigracja. Polskie wychodźstwo polityczne w latach 1831-1862, Warszawa 1971, oraz Towarzystwo Monarchiczne 2 Maja, pl.wikipedia.org, z dn. 2 VI 2007 r. 30 BPP, rkps. 546. 26 27 następnego dnia mieli udać się do Ministra Wojny w rządzie tureckim (Seraskier) w celu przedstawienia Przewłockiego jako organizatora 1 Pułku w stopniu majora wojsk tureckich i z tytułem pułkownika kozackiego. Należało też uzyskać decyzję Seraskiera odnośnie lokalizacji koszar, gdzie można byłoby umieścić ochotników. W ten sposób rozpoczęła się służba wojskowa Przewłockiego jako jednego z głównych twórców i organizatorów 1 Pułku Kozaków Sułtańskich. W listopadzie i grudniu 1853 roku trwały prace organizacyjne w Koszarach Daud Pasza w Adrianopolu. W styczniu i w lutym 1854 roku 1 Pułk stacjonował w Szumli skąd w dniu 1 marca 1854 r. zarządzono jego wymarsz do Arnavutkőy i Ruszczuku a potem do Widynia. W kwietniu 1854 roku pułk pojawił się znów w Szumli, gdzie formacja ta pełniła służbę w Deli Ormani (między Szumlą a Sylistrią). Według stanu na dzień 29 maja 1854 roku 1 Pułk liczył 463 osoby i 423 konie a w momencie wymarszu do Bukaresztu w dniu 3 sierpnia 1854 roku – 480 osób (6 sotni) i 480 koni. W tym czasie do pułku zaczęły docierać informacje o przygotowaniach do utworzenia 2 Pułku Kozaków Sułtańskich, których organizatorem miał być Władysław Zamoyski (irade Sułtana o mianowaniu Zamoyskiego organizatorem 2 Pułku ogłoszone zostało dopiero w grudniu 1854 r.). Przez cały ten czas od sierpnia do grudnia 1854 roku podpułkownik Klemens Przewłocki ze swoim pułkiem przebywał w Bukareszcie i w Braile. I właśnie w Braile otrzymał list od generała Zamoyskiego, który zmienił jego żołnierskie losy. W międzyczasie, jak wspomniano wcześniej, w wyniku usilnych starań obozu księcia Czartoryskiego władze tureckie wyraziły zgodę, aby organizatorem 2 Pułku Kozaków Sułtańskich został Zamoyski. Po wstępnych rozmowach z Sadykiem Paszą ustalono, że tworzeniem 2 Pułku zajmie się podpułkownik Klemens Przewłocki. Tej treści list – z nagłówkiem Rozkaz – otrzymał Przewłocki w końcu listopada 1854 roku31. Walerian Kalinka, adiutant generała Zamoyskiego informował kilka dni później (4 grudnia 1854 r.) pułkownika Przewłockiego, że Sadyk Pasza potwierdził jego nominację na Dowódcę 2 Pułku Kozaków Sułtańskich32. W rezultacie tej decyzji K. Przewłocki przeniósł się do Stambułu i przystąpił do czynności związanych z organizacją. Wnosząc z tonu i pewnych akcentów, jakie widoczne są w jego wspomnieniach („Tu widzimy, że misja moja ograniczyła się odtąd na staraniu się u Władz Tureckich o umundurowanie, uzbrojenie i umontowanie dla 31 BPP, rkps. 546, k. 83 W związku z przeniesieniem Przewłockiego do formacji Zamoyskiego w dokumentacji 1 Pułku Kozaków Sułtańskich Sadyka Paszy (Lista imienna Korpusu Kozaków Ottomańskich) w rubryce Przeszli na żołd angielski, francuski i pod komendę angielską pojawił się wpis następującej treści: Pułkownik Przewłocki Klemens, w roku 1854, P. Ziółkowski, Adampol (Polonezkioj), Osada polska w Azji Mniejszej, Poznań 1929. 32 mojego pułku i o ludzi z jeńców tak u władz tureckich jak Francuskich i Angielskich”) a szczególnie w liście z 14 lutego 1855 r. do gen. Zamoyskiego33, Przewłocki, jako doświadczony oficer (37 lat) potraktował swoje przeniesienie pod komendę hrabiego jako swego rodzaju degradację. Oddając dowództwo 1 Pułku, będącego formacją w pełni skonsolidowaną, zmuszony został do wykonywania dzieła, którego przyszłość stała pod wielkim znakiem zapytania. Mimo rodzących się wątpliwości podporządkował się decyzjom podjętym przez Sadyka i Zamoyskiego. Po ponad roku służby w charakterze tymczasowego dowódcy 2 Pułku Kozaków Sułtańskich, po przejściu pułku na żołd angielski i po zmianie nazwy na Dywizję Kozaków Sułtańskich w dniu 1 kwietnia 1856 roku otrzymał nominację na Dowódcę 2 Pułku Strzelców Konnych wspomnianej Dywizji. Oznajmiając swym podkomendnym wydany z tej okazji rozkaz34 wygłosił wzruszające przemówienie: „Rozkaz Dowódcy Dywizji powołał mnie na Dowódcę pułku 2go Strzelców Konnych. Nie pierwszy to raz staję na Waszem czele Panowie Oficerowie, Podoficerowie i Żołnierze, znam Was i Wam też jestem znajomy, z niejednym z Was podzielałem trudy i kłopoty pierwszego zawiązku. Miło mi będzie przyłączyć się wraz z nowo przybyłymi do wyrobienia i wydoskonalenia już daleko rozciąglejszej ... organizacji. Potrzeba mi do tego Waszej pomocy, Waszego współdziałania, rachuję na nią, więcej powiem, jestem pewny. Panowie Oficerowie, Podoficerowie i Żołnierze nie brakuje nam na niczem, ani na doświadczeniu, zdolności i ani na dzielności młodzieńczej i usposobieniu. Wszystko, co jestem niezbędnem do utworzenia porządnego i poważnego zastępu mamy w naszem zawiązku. Mamy nadto i przedewszystkiem serca i uczucia polskie. Dopóki więc Bóg pozwala nam choć na obcej ziemi w polską narodową zawiązywać się siłę dopóty nic jeszcze dla nas nie jest straconem. Dzień za dniem rozmaite przynosi zmiany, czekajmyż cierpliwie. Dowódca Dywizji naszej Gł. Hr. Zamojski orężem władać i w radzie zasiadać umie, ufajmyż więc Jemu, niech z każdym dniem zwiększa się siła organizacji prawdziwie wojskowej i porządek między nami. Nie masz wojska bez posłuszeństwa, nie masz posłuszeństwa bez hierarchii – to jest stopniowania. Każdy wiedzieć musi czem jest, co ma robić i co mu się należy. Słyszeliście już ogłoszoną listę starszeństwa w Brygadzie naszej jak również listę P.P. Oficerów, Podoficerów i Żołnierzy należących do naszego pułku; chcę wierzyć, iż każdy z Was pojął tak własne jak drugich stanowisko. Co do mnie ściśle pilnować będę hierarchii i BPP, rkps. 546 (pełny tekst patrz aneks nr 1). Rozkaz został napisany na druku z pełną nazwą dywizji, która brzmiała następująco: Kontyngens Wielkiej Brytanii, Dywizja Polska Kozaków Sułtańskich, Pułk 2gi Strzelców Konnych, Rozkaz Dzienny z dnia 1 Kwietnia 1856 r., Obóz pod Warną, BPP, rkps. 546. 33 34 posłuszeństwa wojskowego. Ufam, że podkomendni moi nie postawią mnie nigdy w smutnej konieczności przypominania Im obowiązków. Klemens Przewłocki, Dowódca Pułku”35. Wystąpienie to nabiera szczególnego znaczenia, jeżeli uwzględni się fakt, że miało ono miejsce 24 godziny po podpisaniu traktatu paryskiego, który na wiele dziesiątek lat rozwiewał nadzieje Polaków na odrodzenie się niepodległej Ojczyzny. Niewątpliwie zarówno dowódca dywizji generał Zamoyski czy dowódca 2 Pułku Przewłocki, jak i szeregowi żołnierze zdawali sobie sprawę, że wojna krymska już się właściwie zakończyła. W momencie ustania działań wojennych znikała też przyczyna, dla której powołano do życia polską dywizję. Istnienie jej jako formacji narodowej u boku armii angielskiej czy tureckiej nie wchodziło zupełnie w rachubę. Dlatego też dowództwo podjęło decyzję o jej rozwiązaniu. W cztery miesiące po odczytaniu tekstu o swej nominacji podpułkownik Przewłocki z bólem serca komunikował swoim podkomendnym rozkaz o rozwiązaniu dywizji. Treść rozkazu była następująca: „Rozkaz do 2go Pułku Strzelców Konnych, dnia 31 lipca 1856, Skutari. Panowie Oficerowie, Podoficerowie i Żołnierze, komunikując Wam rozkazy z Dywizji i Brygady z dnia dzisiejszego o rozwiązaniu Dywizji naszej żegnam Was serdecznie, aby Bóg Wszechmocny dopomógł nam jak najprędzej zebrać się znowu do walki za świętą sprawę Ojczyzny naszej. Żegnam Was Koledzy i Bracia, gdziekolwiek zrządzeniem losów zapędzonym będą zawsze w pamięci mi zostaną chwile i cierpień i wesela w pośród Was spędzone. Dowódca Pułku, podpisano: Klemens Przewłocki”36. W wykazie stanu osobowego 2 Pułku sporządzonego w związku z jego rozwiązaniem w Sztabie Generalnym Dywizji w Buyuk Czekmedże w lipcu 1856 roku przy nazwisku Przewłocki Klemens, wpisane jest: „(…) podpułkownik, 37 lat, ur. Polska-Rosja, pozostaje w Turcji” a w rubryce uwagi: „Ze względu na fakt, że nie przechodzi on na służbę w armii tureckiej zainteresowany wystąpił z prośbą o nowy przydział. Gdyby możliwe było uzyskanie koncesji na ziemię chciałby osiedlić się w okolicach Tarnawy, gdzie leżą grunty należące do Rządu, np. Deli Su, Ak Pinar etc. etc.”37 Po odejściu z pułku Przewłocki osiedlił się w Starej Zagorze (Eski Zagora) gdzie wziął w dzierżawę folwark. Klęska nieurodzaju zmusiła go do zmiany zajęcia. Przeniósł się do Stambułu i rozpoczął pracę w handlu. Jako przedstawiciel jednego z domów handlowych K. Przewłocki, Rozkaz, ibidem. K. Przewłocki, Rozkaz z 31 VII 1856, BPP, rkps. 546. 37 BPP, rkps. Akc. 3554, F. Breański, Papiery (cytowany dokument sporządzony został w języku francuskim – tłumaczenie na język polski - JD). 35 36 wyjechał w charakterze jego agenta do Filipolis. Po upadku firmy zatrudnił się w Kancelarii Konsulatu Francuskiego. Mieszkając w Filipolis spisał swoje wspomnienia kończąc je na dacie 18 lutego 1863 roku. Gdy doszły do niego wieści z Polski o wybuchu Powstania Styczniowego „(…) nie mogąc spokojnie przesiadywać w Turcji w ten czas, gdy inni za kraj i wolność krew swą przelewali” poprosił o zwolnienie z pracy w Konsulacie i wyjechał „do Stambułu, aby stamtąd udać się do Polski”38. Różne losy były udziałem adampolskich osadników. Na dzieje kolejnego natrafiłem podczas kwerendy w Bibliotece XX. Czartoryskich w Krakowie. Kapitan Józef Żukowski, bo o nim jest mowa, przybył do Adampola w 1845 roku. Przez 5 lat administrował osadą przyczyniając się w istotny sposób do jej rozwoju. W liście, który napisał do księcia Adama Czartoryskiego w lipcu 1854 roku w taki oto sposób opisuje swój pobyt i pracę w Adampolu: „Z rozkazu Jego Książęcej Mości w roku 1845 1go lutego opuściłem służbę francuską i Francję, ażeby iechać [!] na Wschód. Ponieważ taka wola była Jego Książęcej Mości pojechałem na założenie Czyftliku Adampol i Annopol, gdzie były nieprzebyte lasy – tam zapomocą 25 kolonistów postawiłem Dom Administracyjny i wszystkie zabudowania gospodarskie, które do dziś dnia exystują iako [!] świadectwa mojej pracy a z funduszów jakie Jego Książęca Mość przysłała, a resztę staraniem Głównego Agenta na Wschodzie teraźniejszego Sadika Paszy dokończyli dzieło zaczęte”39. W 1850 roku funkcję administratora Kolonii Adampol przejął Adam Michałowski. Dla Żukowskiego zmiana ta była dużym zaskoczeniem. We wspomnianym wcześniej liście do A. Czartoryskiego pisał: „Urządziwszy wszystko przez te pięć lat, co było potrzebnem do gospodarstwa – sądziłem, że będę używał pracy mojej, ale przeznaczenie inaczej chciało. Przybył z rozkazem J.K.M. Pan Michałowski na moje miejsce”. Po opuszczeniu osady udał się do Stambułu, gdzie przez ponad trzy lata klepał biedę. Sytuację swoją przedstawił Sadykowi, który poradził mu udać się do Tulczy w charakterze agenta księcia A. Czartoryskiego, co kapitan Żukowski niezwłocznie uczynił. Warunki pracy były bardzo trudne. Podczas pełnienia swojej misji spotkał w Tulczy majora Janusza Woronicza, który w tym czasie w regionie naddunajskim próbował organizować 2 Pułk Kozaków Sułtańskich pod komendą Sadyka Paszy. Ratując się ucieczką z oblężonej przez rosyjską flotę Tulczy dzięki pomocy Osipa Semionowicza Gonczarowa40 i Władysława Zamoyskiego, Żukowski powrócił do Stambułu w lecie 1854 roku. W jego drugiej połowie podróżował czasami na trasie między Stambułem a 38 BPP, rkps. 546, k. 195 J. Żukowski, List do ks. A. J. Czartoryskiego z VII 1854, BCz., sygn. 5607 IV 40 Osip Semionowicz Gonczarow - sotnik w 1 Pułku Kozaków Sułtańskich Sadyka Paszy. 39 Sylistrią (prawdopodobnie w charakterze kuriera na usługach Zamoyskiego). Podczas jednej z takich podróży doszło do spotkania Żukowskiego w Kuczuk Czekmedże z grupą Polaków z armii rosyjskiej wziętych do niewoli pod Sylistrią przez Anglików. Namówieni przez Żukowskiego wyrazili chęć wstąpienia do tworzonych przez Władysława Zamoyskiego oddziałów polskich. Rozmowa ta została przez nich opisana w liście, który skierowali do księcia A. Czartoryskiego41. Kapitan Żukowski starał się bardzo, aby list ten dotarł przed oblicze księcia za pośrednictwem generała Bystrzonowskiego. Na potwierdzenie tego faktu skreślił do księcia kilka słów, które warte są zacytowania. „Konstantynopol, dnia 23 grudnia 1854 Jaśnie Oświecony Książę i Panie ...Widzenie się moje z Generałem Bystrzonowskim było pięć minut a zatem nie mogłem w tak krótkim czasie wygotować objaśnienie Jaśnie Oświeconemu Księciu Panu względem Polaków, którzy są w Depo Armii Angielskiej, a których Akt własnoręczny złożyłem w ręce Generała Bystrzonowskiego. Ci Rodacy prócz tego Adresu obligowali mnie ażebym objaśnił ich w inne usługi należne od każdego Polaka. Jaśnie Oświeconemu Księciu Panu jeszcze raz powtarzają, że życie ich należy dla Ojczyzny i Majestatu Jaśnie Oświeconego Księcia Pana przytem zapewniają, że dużo się takiej młodzieży znajduje w Armii Rosyjskiej, która jest tego przekonania, że jedno tylko zbawienie dla Oyczyzny znajdują w osobie Jaśnie Oświeconego Księcia Pana...Kapitan byłych Wojsk Polskich – Żukowski”42. Z korespondencji Żukowskiego, która zachowała się w archiwach Biblioteki Czartoryskich przebija ogromny patriotyzm i uwielbienie dla księcia przemieszane z goryczą i żalem za niesprawiedliwe potraktowanie jego osoby. Będąc gorącym zwolennikiem Sadyka Paszy oraz polityki wschodniej Hotelu Lambert daje wyraz swojemu rozczarowaniu i krytykuje działania jego przeciwników. Doskonale także oddaje nastroje i gorącą atmosferę, jaka panowała w środowisku polskim w Stambule43 w latach pięćdziesiątych XIX wieku. Niestety ślady po kapitanie Żukowskim urywają się w czerwcu 1855 roku. Wtedy to dyrektor Adampola Stanisław Drozdowski przekazał Władzy, że „Żukowski został aptekarzem w Warnie, ma 500 piastrów”44. Istnieje też dokument łączący wszystkich trzech dotychczas opisanych Adampolan. Jest to Spis inwentarzy i ruchomości należących do Administracji Osady Adampol 41 BCz., rkps. 5607, k. 20 J. Żukowski, List do ks. J. Czartoryskiego z 23 XII 1854, BCz., rkps. 5607 IV. 43 W omawianej korespondencji używana jest wyłącznie nazwa Konstantynopol 44 S. Drozdowski, Depesza z 18 VI 1855, BCz, rkps. 5609, k. 45. 42 dnia 25go października 1853 r. sporządzony, gdzie w części Grunta orne Adampola pod numerem 7 figuruje wpis – pole po Żukowskim – 8 dylomów i 400 piki. Spis powstał w dniu przejęcia funkcji administratora Kolonii przez majora Klemensa Przewłockiego po wyjeździe z osady majora Antoniego Wieruskiego. Omawiając adampolskie dzieje z czasów wojny krymskiej chwilę uwagi należy też poświęcić ówczesnemu dyrektorowi Adampola, Stanisławowi Drozdowskiemu45. Funkcję tę sprawował dokładnie w latach 1853-1856. Przybył on nad Bosfor w 1844 roku46 z Francji, po ukończeniu studiów medycznych na Uniwersytecie Paryskim jako wysłannik Hotelu Lambert. W Stambule aktywnie włączył się w działalność kierowanej przez Michała Czajkowskiego Agencji Głównej, z którym utrzymywał bliskie i przyjazne kontakty. Równocześnie pracował w Stambule jako medyk. W Adampolu osiadł w 1849 roku47. Funkcję dyrektora osady przejął w styczniu 1853 roku48 od Antoniego Wieruskiego49 i pełnił ją w najciekawszym dla sprawy polskiej okresie. Po wyjeździe z Turcji Władysława Kościelskiego50 pełnił także obowiązki Agenta Głównego Hotelu Lambert na Wschodzie. Nazwisko Drozdowskiego pojawia się we wszystkich zbiorach archiwalnych z tych lat. Uczestniczył on i pośredniczył w tworzeniu przez Sadyka Paszę 1 i 2 Pułku Kozaków Sułtańskich a następnie Dywizji Kozaków Sułtańskich pod dowództwem Zamoyskiego. Depesze i listy kierowane do niego przez Czartoryskiego, Zamoyskiego i inne ważne osoby, 45 Stanisław Drozdowski (1809(?)†1885), od marca 1852 r. agent główny ks. A. Czartoryskiego w Stambule, dyrektor Adampola, gdzie posiadał własne gospodarstwo, założyciel pierwszej w historii Adampola szkoły, lekarz wojskowy w szpitalu artylerii w Gumusz-Hane, organizator pierwszych w Turcji lazaretów polowych. Za zasługi w walce z epidemiami cholery i febry otrzymał od sułtana Abdülmecida tytuł lekarza dworu, odznaczony orderem sułtańskim Medżidije. Po uratowaniu życia matce padyszacha otrzymał tytuł paszy Bagdadu. Tytułu nie przyjął, tłumacząc, że jego miejsce jest w Adampolu. Ostatecznie do Bagdadu wyjechał jako zwykły lekarz, gdzie zyskał wielką sławę jedynego europejskiego medyka. Ostatnie lata życia spędza w Stambule, pracując w szpitalu St. Benoit prowadzonym przez siostry miłosierdzia. Wyczerpujący biogram A. Lewak, Stanisław Drozdowski, PSB, Kraków 1939-1946, t. V, s. 395-396. 46 P. Skałuba, Adam Mickiewicz w Turcji i jego kontakt ze Stanisławem Drozdowskim, Adampol 2005 (broszura wydana przy okazji obchodów 150. rocznicy śmierci poety). 47 Posiadam w prywatnych zbiorach fotokopię pisma dyrektora Adampola Michała Czayki-Czajkowskiego z 28 stycznia 1849 r. do Żukowskiego dozorcy osady Adam-Kiej (Adampol – przyp. autora), w którym informuje o nabyciu przez Drozdowskiego ruchomości i gruntów w Adampolu i nakazuje traktować go jako osadnika. 48 Stan obecny Kolonii Polskiej w Adam-Pol, październik 1857, BCz., rkps. 6731, k. 277. 49 J. Nowak, Władysław Zamoyski..., op. cit., s. 170. 50 Władysław Kościelski (Sefer Pasza), (1818†1895), powstaniec, uczestnik rewolucyjnych ruchów w Wielkopolsce (1846-1848), generał, agent Hotelu Lambert w Turcji (1850-1852). Jako obywatel pruski mógł bez przeszkód poruszać się po całym Imperium. Na początku kariery wojskowej w Turcji pełnił służbę, m.in. w armii generała Omera Paszy. Za zasługi podczas walk na Bałkanach, w tym głównie za brawurową szarżę pod Bałakławą, otrzymał stopień generała dywizji. Pełnił równocześnie funkcję inspektora majątków oraz generałaadiutanta sułtana Abdülaaziza. Miał duże wpływy na dworze sułtanów Abdülmecida i Abdülaziza. Uznawano go za „szarą eminencję” w otoczeniu sułtana Abdülmecida. Brał udział w reorganizacji konnicy tureckiej. W historii XIX-wiecznej Turcji zapisał się jako pierwszy marszałek dworu i mistrz ceremonii na dworze sułtanów. Por. szerszy biogram S. Kieniewicz, Władysław Kościelski, PSB, Wrocław 1968-69, t. XIV, s. 424-426. zaangażowane w sprawy polskie w Turcji, pełne są istotnych rozkazów, wiadomości i informacji. Mimo, że działalność Drozdowskiego ograniczała się przede wszystkim do wykonywania otrzymywanych poleceń to, aby tym zadaniom podołać musiał wykazywać się dobrym zmysłem organizacyjnym i posiadać sieć sprawdzonych i wiarygodnych kontaktów. Z perspektywy lat można uznać, że powierzone mu zadania wykonywał sumiennie i z pełnym oddaniem sprawie polskiej. Cieszył się całkowitym zaufaniem swoich mocodawców w Paryżu. Jako przykład można podać treść depeszy Władzy do Drozdowskiego z 27 stycznia 1854 roku, w której określona została pozycja Zamoyskiego w stosunku do Agenta Głównego (Drozdowski) i kierowanej przez niego agencji. Po przyjeździe hrabiego do Stambułu „Pan Zamoyski zajmie posadę Jego [Czartoryskiego – przyp. autora] pełnomocnika na Wschodzie. We wszystkich zatem stosunkach z nim się znosić będziesz i stosownie do udzielonych ci przez niego zadań i poleceń postępować”51. Podczas czasowej nieobecności Zamoyskiego w Stambule miał go zastępować Drozdowski. Począwszy od sierpnia 1854 roku głównym zadaniem Drozdowskiego było organizowanie naboru ochotników spośród jeńców Polaków z armii rosyjskiej do oddziałów kozackich i wysyłanie transportów z nimi do Sadyka Paszy52. Władza poleciła mu jednocześnie, aby w tej kwestii blisko współpracował z Alleonem, bankierem stambulskim53. Szczegółowa prezentacja wszystkiego, czego dokonał Drozdowski pełniąc funkcje agenta wschodniego Hotelu Lambert i dyrektora osady polskiej Adampol zajęłaby zbyt dużo miejsca. Być może doczeka się ten temat odrębnego opracowania. Dla potrzeb niniejszych rozważań wydaje się jednak niezbędnym wspomnieć o kilku sprawach, które przybliżą osobę Stanisława Drozdowskiego jako ówczesnego „menedżera” Adampola oraz jako lekarza, który to zawód wykonywał do końca swego niezwykle bogatego życia. Jako dyrektor Adampola, Drozdowski dbał bardzo o morale i zachowanie polskiego charakteru osady. W depeszy od Władzy z 27 kwietnia 1853 r. czytamy: „Xiążę Imść z przyjemnością słuchał opisu świąt wielkanocnych przez Pana Dyrektora zarządzonych na osadzie. Dobry przykład starszych pociąga koniecznie ludzi mniej wykształconych do J. Nowak, Władysław Zamoyski..., op. cit., s. 169-170 oraz BCz., rkps. 5601 IV. Ibidem, s. 197. 53 Interesującą opinię o tej osobie wystawił generał Feliks Breański w liście do księcia Adama z 8 czerwca 1855 r. (B.Cz. rkps. 5609, k. 103) pisząc: „Pan Ant. Alleon, totumfacki Rządu Tureckiego, Francuz Lewantyńczyk. Jego znaczącą cechą jest samouwielbienie. Propagator sprawy polskiej. Bliski przyjaciel Sadyka Paszy. Należy go dobrze traktować i sprawiać wrażenie, że jest on konsultowany w kwestiach polskich. (…) Może wyrządzić wiele złego, jeżeli poczuje się zraniony lub zapomniany. Jest w bardzo złych stosunkach z Panem L.Z.” (Lenoir Zwierkowski – przyp. i tłumaczenie autora.). 51 52 moralności, porządku i uległości, bez których osada polska byłaby tylko zbiegowiskiem ludzi bez innej pobudki jak interes materyalny”54. Z cytowanej wcześniej korespondencji, jaką prowadził ze swoim przyjacielem Antonim Przyałgowskim wynika, że w miarę swych możliwości czasowych sporo uwagi poświęcał też materialnym aspektom funkcjonowania i wyposażenia osady. W depeszy z 28 lipca 1855 roku informował Władzę, że „Dr Przyałgowski przeznaczył 1200 piastrów na wybudowanie domu dla chorych Kozaków na kolonii polskiej”55. Jak na dobrego administratora i „menedżera” przystało ściśle wykonywał polecenia Władzy dotyczące zasad osadnictwa na Kolonii, szczególnie w okresie napływu do Turcji ochotników do tworzonych oddziałów kozackich. Władza w depeszy do niego z 18 maja 1854 r. jasno określała sposób postępowania w takich sytuacjach: „Trzeba się spodziewać, że będą Kozacy, którzy niemogąc się pomieścić na Czyftliku Sadyk Paszy (G-ła Czaykowskiego) mogą się zgłosić do P-a Zamoyskiego aby im dozwolił osiąść w Adampolu – ten przedmiot Panu będzie oddany do wykonania. Chciej więc dobrze uważać aby tylko ludzi żonatych z pewnem zasobem gospodarczym przyjmować, lecz nieżonatych a młodych namawiać koniecznie do służby wojskowej i nienapełniać Osady Polskiej niesfornym żywiołem, zwłaszcza dzisiaj”56. Drozdowski pełnił swą misję z niezwykłą starannością wykorzystując każdą nadarzającą się okazję do promowania kolonii adampolskiej i jej założyciela wśród wybitnych gości odwiedzających Stambuł i Adampol. W liście do Władzy z 10 maja 1854 r. donosi: „X. Boré57 w Bebek prezentował mnie Napoleonowi Bonaparte jako doktora Sióstr Miłosierdzia i XX. Lazarystów oraz jako dyrektora Kolonii polskiej, o której wypytywał mnie z wielkimi szczegółami, dowiedziawszy się, że jest założoną i utrzymaną przez Xięcia Pana mocno zadziwił się i powtórzył Cette Colonie est fondee et soutenue par le P-ce Czartoryski. Dzisiaj byłem u P-a Branickiego, mówiłem z nim obszernie o Kolonii i proponowałem, aby raczył ją osobiście obejrzeć, na co chętnie przystał”58. W raporcie z 29 stycznia 1854 w podobnym duchu donosił: „Lord Dudley Stuart59 dzisiaj opuszcza Stambuł i udaje się do Londynu, był na kolonii 54 S. Drozdowski, Depesza z 23 IV 1853, BCz., rksp. 6730, k. 10 Idem, Depesza stambulska z 28 VII 1855, B.Cz., rkps. 5609, k. 54. 56 A. J. Czartoryski, Depesza z 18 V 1864, BCz., rkps. 5607 IV, k. 14. 57 Ksiądz Eugène Boré (1809†1878), orientalista, autor rozpraw naukowych w językach Orientu (perski, ormiański), superior generalny Kongregacji Misyjnej w Paryżu. Przez 15 lat (1851-1866) pełnił misję w Konstantynopolu jako Dyrektor College w Bebek. Swoją posługę duszpasterską czynił także na polu walki podczas wojny krymskiej. Por. www.newadvent.org oraz www.catholiclibrary.com z dn. 2 VI 2007. 58 S. Drozdowski, List do ks. A. J. Czartoryskiego z 10 V 1854, BCz., rkps. 5607 IV, k 15. 59 Lord Dudley Coutts Stuart (1803†1854) polityk angielski, adwokat sprawy polskiej i niepodległości Polski. Utrzymywał bliskie kontakty z księciem A.J. Czartoryskim. W 1854 r. przebywał nad Bosforem. Odwiedził Adampol w styczniu 1854 r. Kilka dni później opuścił Stambuł i udał się do Londynu a następnie do Sztokholmu, gdzie zmarł 17 listopada. 55 i zdaje się być zadowolnionym z tej kolonizacji i admirował dzieło Xięcia Pana. Przyjęliśmy go tutaj jak nasza możność nam pozwoliła – prosiłem go, aby nam przysłał swój portret do umieszczenia obok portretu Xięcia Pana – co najchętniej przyrzekł”60. Wreszcie Drozdowski – lekarz. Badając ten wątek natrafiłem na interesujące ślady świadczące o tym, że prawdopodobnie udzielał pomocy medycznej, przy okazji swoich wyjazdów do Burgas i do Warny, Polakom z rosyjskiej armii wziętym do niewoli przez Anglików i Francuzów. Kapitan Edward Nowicki w liście do Księcia Adama Czartoryskiego z 17 czerwca 1854 r. informowal: „Wskutek ataku Redut Sebastopolskich Francuzi wzięli i wczoraj przywieźli tu 19 oficerów i 400 szeregowców rosyjskich. Byłem u nich z p. Drozdowskim. Komendant statku więziennego Kap. Stuart mówił nam, iż jest 100 Polaków pomiędzy jeńcami” 61 . W depeszach z czerwca i lipca 1855 r. Drozdowski wielokrotnie informował o rannych przywożonych z Sewastopola z bitwy pod Malakow nazywając ciężko poszkodowanych żołnierzy „ranni bez nadziei”62. Ważnym wydarzeniem w życiorysie doktora były jego kontakty z Adamem Mickiewiczem. Gdy poeta zachorował Drozdowski sprawował nad nim opiekę medyczną do samego końca, będąc obecnym w chwili jego śmierci. W Bibliotece Czartoryskich przechowywany jest jego list, w którym w taki oto sposób opisuje ostatnie godziny życia Mickiewicza: „Adam Mickiewicz skończył życie 26-go o godzinie 9-tej wieczorem; zasłabł o godzinie 11-ej rano na cholerę – mnie dano znać o godzinie 7-mej wieczorem i jakem przybył, już znalazłem bez żadnej nadziei. Xiądz Ławrynowicz był zawołanym i odbył swoje obrządki religijne. Ostatnie momenty były bardzo spokojne, wyrażenia twarzy po śmierci były przyjemne i uśmiechające się; na drugi dzień został balsamowanym”63. Drozdowski po zakończeniu wojny krymskiej poświęcił się wyłącznie praktyce lekarskiej oddając liczne usługi Imperium Osmańskiemu i osobiście rodzinie sułtana Abdülmecida. W latach 1867-1885 sprawował ponownie funkcję dyrektora Adampola, gdzie zmarł 4 lutego 1885 roku. Pochowany został w Stambule64. 60 Idem, Raport z 29 I 1854, BCz., rkps. 6730, k. 3 E. Nowicki, List do ks. A. J. Czartoryskiego z 17 VI 1854, BCz., rkps. 5609, k. 247. 62 Ibidem, k. 263. 63 P. Skałuba, Adam Mickiewicz w Turcji…, Adampol 2005 64 Nasuwa się w tym momencie istotne pytanie - dlaczego jego ciało nie spoczęło na cmentarzu w Adampolu, osadzie, dla której tyle lat pracował. Po analizie korespondencji zachowanej w Bibliotece XX. Czartoryskich z lat 1853-1857 można dojść do wniosku, że w opinii niektórych mieszkańców Adampola Drozdowski był postacią dość kontrowersyjną. Szczególnie ostra w tonie jest opinia księdza Ławrynowicza, którą przedstawił w swoim liście do H. Błotnickiego w sierpniu 1857 r. Zaskakująca jest również ocena jego osoby sporządzona na użytek księcia Adama przez gen. F. Breańskiego, który pisał w czerwcu 1855 r.: „Pan Drozdowski. Dyrektor Kolonii i agent polski, jest bardziej szorstki niż pojednawczy a przy tym bardzo drażliwy. Jest zdominowany przez duch partyjniactwa, co zmusza go często do robienia niezręczności. Poza tym jest zbyt zajęty jako lekarz by mieć czas 61 Niezwykle ciekawą postacią związaną w tym czasie z Adampolem jest ksiądz Michał Ławrynowicz. Urodził się na Żmudzi na początku XIX w. W 1830 roku został wyświęcony na księdza. Uczestniczył w Powstaniu Listopadowym a po jego upadku zamierzał opuścić Polskę. Nie zezwolił mu na to jednak biskup. Po utworzeniu w Rosji nowej katolickiej diecezji (diecezja Chersońska, później Tiraspolska) został przeniesiony w 1853 roku do Kiercza. W wyniku zajęcia tego miasta dwa lata później przez wojska sprzymierzone, na prośbę jednego z admirałów francuskich, przez klika miesięcy spełniał posługę duszpasterską wśród żołnierzy pod Sewastopolem. Następnie został przeniesiony do Stambułu gdzie wykonywał obowiązki kapelana w wojskowych szpitalach francuskich. Przebywając nad Bosforem miał okazję spotkać w październiku 1855 roku ks. Władysława Czartoryskiego, syna księcia Adama, dzięki któremu wstąpił do Dywizji Kozaków Sułtańskich pod komendą generała Zamoyskiego. Funkcję kapelana dywizji sprawował do czasu jej rozwiązania. Podczas pobytu w Stambule był świadkiem śmierci Adama Mickiewicza. W dniu zgonu, 26 listopada 1855 r. udzielił poecie ostatniego namaszczenia a 30 grudnia 1855 r. odprawił mszę św. za duszę wieszcza w kościele św. Antoniego, po której trumna z ciałem zmarłego przewieziona została do portu i popłynęła do Marsylii. Po wszystkich tych historycznych wydarzeniach ks. Ławrynowicz w sierpniu 1856 roku wyjechał do Rzymu. Tam zastał go list od księdza Filipa Paszalicza, proboszcza w Adampolu, który wzywał go do pomocy na kolonię65. Ks. Ławrynowicz zamieszkał w Adampolu w listopadzie 1856 roku66 gdzie od końca lat pięćdziesiątych pełnił obowiązki duszpasterza oraz wójta67. Lista Adampolan, których losy związane były z wojną krymską jest długa. Znajdują się na niej osoby, które w momencie wybuchu wojny mieszkały w Adampolu, jak również i te, które opuściły osadę przed 1853 rokiem lub osiedliły się w niej po zakończeniu wojny i rozwiązaniu Dywizji Kozaków Sułtańskich Zamoyskiego. W trakcie moich poszukiwań na inne rzeczy”. (BCz., rkps. 5609, (1855) Depesze Wschodnie). Trudno dociec, czy tego typu opinie zachowały swoją aktualność podczas drugiej kadencji Drozdowskiego na stanowisku dyrektora kolonii. Być może nie dowiemy się nigdy, jakie były rzeczywiste przyczyny, które spowodowały, że nie ma jego grobu na cmentarzu w Adampolu. 65 Filip Paszalicz-Bośniak, od 1847 roku proboszcz Adampola. W wykazie mieszkańców z października 1857 roku znajdujemy następujący zapis: „X. Paszalicz Filip, od 1847 (dom, kaplica, piekarnia, magazyn, obora)”. (BCz. rkps 6731, k. 277); Ksiądz Paszalicz pojawił się w Adampolu dzięki M. Czajkowskiemu, który nawiązał kontakty z zakonem Franciszkanów w Bośni i kilku z nich sprowadził do Adampola (J. Nowak, Adampol, polska osada w Turcji 1842-1992, broszura wydana z okazji obchodów 150-lecia Adampola, Kraków, 1992). 66 Ks. Ławrynowicz swoje losy opisuje w liście do H. Błotnickiego, sekretarza księcia A.J. Czartoryskiego (BCz., rkps 6731, k. 107-111). 67 Według P. Ziółkowskiego brak dokładnych danych dotyczących okresu sprawowania urzędu dyrektora, wójta i proboszcza w Adampolu przez poszczególne osoby (od początku istnienia osady) wynika z faktu, iż archiwa wsi zaginęły w 1920 r. (P. Ziółkowski, Adampol…, op. cit., Poznań 1929). natknąłem się też na jeszcze jeden adampolski ślad w 1 Pułku Kozaków Sułtańskich Sadyka Paszy w osobie kapitana Alberta Podhorodeckiego, osadnika na kolonii polskiej od 1852 roku68. Rok 1856 nie przyniósł spodziewanych i oczekiwanych przez polską emigrację zmian w Europie. Dla Adampola zapisał się natomiast w sposób szczególny. W wyniku rozwiązania Dywizji Kozaków Sułtańskich generała Zamoyskiego kilkunastu żołnierzy tej formacji osiedliło się w wiosce przyczyniając się do wzrostu ilości mieszkańców i istotnego jej rozwoju. Równolegle do Adampola napływać też zaczęli inni Polacy, jak na przykład, byli jeńcy z armii rosyjskiej wzięci do niewoli w czasie wojny krymskiej69. W rezultacie tych wydarzeń populacja Adampolan w 1857 roku wzrosła do 54 osób70. Pojawiły się nazwiska znanych do dziś adampolskich rodów: Dochoda, Wilkoszewski, Minakowski, Kępka (Kempka)71. Dołączyli oni do: Biskupskich, Korsaków, Kowalińskich, Paczyńskich, Pągowskich. W kolejnych dziesięcioleciach drugiej połowy XIX wieku w Adampolu osiedli też Nowiccy, Ochoccy (Ohotski), Ryży (Rizi), Ziółkowscy, Gażewiczowie, Kitlerowie. Przedstawiając bohaterów krymskich zmagań wojennych, tych związanych z Adampolem i tych, którzy w wyniku różnych historycznych zawirowań znaleźli się w Turcji nie trudno nie zauważyć, jak wielkie przeżywali oni rozterki z dala od Ojczyzny, z trudną do przewidzenia perspektywą na przyszłość oraz brakiem możliwości sprowadzenia do Turcji swoich najbliższych72. Nawet na tych, którzy trafili do polskiej osady czekała ciężka praca i walka o utrzymanie się przy życiu. Warunki, w jakich przebywali i pracowali pionierzy adampolskiej epopei dalekie były od ich wyobrażeń. Nie dziwię się Edwardowi Dohodzie73 (ur. w 1920 roku), nestorowi dzisiejszego Adampola, który zawsze, kiedy wspomina losy swoich 68 Por. przyp. 71 W wyniku zabiegów księcia A. Czartoryskiego i gen. W. Zamoyskiego Francja i Anglia zgodziły się na przekazywanie jeńców Polaków z armii rosyjskiej wziętych do niewoli na Krymie jako rekrutów do tworzonej Dywizji Kozaków Sułtańskich. Wielu z nich nie mogło jednak z tego skorzystać w związku z jej rozwiązaniem w cztery miesiące po podpisaniu traktatu paryskiego kończącego wojnę krymską. 70 W cytowanym już wykazie mieszkańców Adampola z października 1857 r. pod spisem nazwisk podane są następujące liczby: „Ludność ogólna jest 54, płci męskiej - 45, płci żeńskiej – 9. Domów mieszkalnych 28, kaplica, magazynów 3, obór 11. Bydła jest: konie 2, wołów 13, krów 7, cieląt 6. Ziemi wyrobionej dylomów 332.” BCz., rkps. 6731, k. 277. 71 Opisy rezultatów poszukiwań dotyczących Jana Dochody, Ignacego Kępki (Kempki), Juliana Korsaka, Jana Krzemińskiego, Adama Michałowskiego, Józefa Migurskiego, Józefa Minakowskiego, Alberta Podhorodeckirgo, Karola Sobieszczańskiego, Teodora Wilkoszewskiego, dr Andrzeja Przyałgowskiego oraz Ludwiki Śniadeckiej i Michała Czajkowskiego zamieszczono w aneksie nr 2. 72 Tym, którzy starali się o uzyskanie paszportu na wyjazd w celu sprowadzenia rodzin „Ambasador rosyjski oświadczał kategorycznie, iż każdego z b. Kozaków Ottomańskich, który miałby się odważyć pojechać do kraju (dosłownie do Rosji)…spotka co najmniej zesłanie na Sybir.” (P. Ziółkowski, op. cit.). 73 Potomek Jana Dochody, osadnika z 1856 r. E. Dohoda jest aktualnie najstarszym mieszkańcem Polonezköy. Wielokrotnie odwiedzałem go począwszy od 1977 r. 69 pradziadów ma łzy w oczach i mówi łamiącym się głosem o poświęceniu tych, dzięki którym Adampol przetrwał do dziś. Wspomnienia o pierwszych Adampolanach i ich udziale w wojnie krymskiej pozostawały żywe przez całe dziesięciolecia. Z okazji świąt Bożego Narodzenia 1905 roku mieszkańcy Adampola podarowali księciu Adamowi Ludwikowi Czartoryskiemu, wnukowi założyciela osady album ze zdjęciami ówczesnej wioski74. Prezentację fotografii poprzedził wiersz, którego dwie zwrotki warto zacytować: „Adampolan” ród - to znaczy: Wierny Polsce, swej Ojczyźnie, Ród dragonów i kozaczy, Jaki wyrósł na obczyźnie, Po zwinięciu tych sztandarów, Co szły kruszyć berło carów. „Adampolem” dzisiaj zwie się Ongi, - obszar nieużytków, Za Bosforem w górach w lesie, Jaki nabył dla rozbitków, Tronu i serc polskich bliski, Adam Książę Czartoryski 75. Jak widać bohaterskie czyny przodków odżywały również i w XX wieku w pamięci i w sercach potomków adampolskich protoplastów. Mogiły, które po nich pozostały symbolizują czasy, kiedy pod sztandarami polskimi i przyjaznej Polakom Turcji – jedynego państwa ówczesnej Europy, które nigdy nie uznało rozbiorów Polski – walczył „ród dragonów i kozaczy” o wolność i niepodległość utraconej Ojczyzny. Niestety wiele z tych historycznych postaci odeszło w zapomnienie76. Album znajduje się w zbiorach Biblioteki Polskiej w Paryżu (BPP, sygn. 364) Wiersz ten napisał A. Rotter-Eger, bezinteresowny opiekun i przyjaciel Adampola z przełomu XIX i XX w. Wspomina go ciepło P. Ziółkowski w swojej pracy o Adampolu. Być może powodem tego niezwykłego zainteresowania osadą były związki rodzinne autora wspomnianego utworu z Gustawem Rotterem, podchorążym w 2 Pułku Dragonów Kozacko-Ottomańskich, wchodzącym w skład Korpusu Kozaków Ottomańskich dowodzonego przez Sadyka Paszę (P. Ziółkowski, op. cit., s. 15 i 63). 76 Bibliografia najważniejszych prac związanych z tematem: J. W. Borejsza, Sekretarz Adama Mickiewicza, Gdańsk 2005; J. Chudzikowska, Dziwne życie Sadyka Paszy. O Michale Czajkowskim, Warszawa 1971; K. Dopierała, Emigracja polska w Turcji w XIX i XX wieku, Lublin 1988; K. Gałczyńska-Kilańska, Polacy w Kraju Półksiężyca, Kraków 1974; A. Lewak, Dzieje emigracji polskiej w Turcji (1831-1878), Warszawa 1935; B. Lewis, Narodziny nowoczesnej Turcji, Warszawa 1972; J. S. Łątka, Adampol – polska wieś nad Bosforem, Kraków 1992 (wyd. II); Z. Miłkowski, Udział Polaków w Wojnie Wschodniej (1853-1856), Paryż, 1858; J. Nowak, Władysław Zamoyski, O sprawę polską w Europie (1848-1868), Poznań 2002; J. Nowak, Adampol, polska osada w Turcji, Muzeum Czartoryskich, Kraków, 1992; S. Piotrowski, Tureckie blaski i cienie, Warszawa 1975; J. Reychman, Historia Turcji, Wrocław 1973; M. Sokolnicki, Dziennik ankarski, t. 1:1839-1843, Londyn 1965; t. 2: 1843-1846, Londyn 1974; T. Wituch, Tureckie przemiany – Dzieje Turcji 1878-1923, Warszawa 1980; P. Ziółkowski, Adampol (Polonezkioj), osada polska w Azji Mniejszej. Zapiski historyczne, Poznań 1929 oraz wydanie tego samego opracowania w języku francuskim, Constantinople 1922 i Istanbul 1989; L. Antonowicz-Bauer, 74 75 Aneks nr 1 Stambuł d. 14/2 1855 r. Jaśnie Wielmożny Generale, Powołany do przewodniczenia Pułkowi złożonemu z Polaków sądzilem, że znajomością Administracji Tureckiej nabytą przez organizację 1go Pułku, będę mógł przysłużyć się dziełu, które JW Generał masz prowadzić. Przesyłając obecnie rozkazy Ministra Wojny celem ekwipowania pułku i mając pewność przyprowadzenia JW Generałowi dezerterów z Armii Rosyjskiej w więzieniu tureckim tutaj zamkniętych Polonezkoyu, Istanbul 1990; Osmanli Imperatorlugu ile Lehistan (Polonya) arasindaki munasebetlerle ilgili tarihi belgeler (przygotowanie: Nigar Anafarta, wydawca: Mehmet Kavala), Istanbul [br r. wyd].; Eski fotograflarda Polonezköy (Adampol), Kraków/Istanbul 1990-1992; Toros Taha, Gecmiste Turkiye-Polonya iliskileri – Turcopolish relations in history, Istanbul 1983. – dopełniłem w części tego, do czego obecność moja była głównie potrzebną. Teraz czeka mnie w pułku inna praca. Koledzy moi w pułku, którzy chcieli przyjąć stopień pode mną są starsi ode mnie latami służby i doświadczeniem żołnierskim. Od prostego żołnierza dosłużyłem się stopnia ppłka, ale jedną tylko odbyłem kampanię. Czuję, że mogę nie obudzać tego zaufania, które się należy dowódcy, że abym przewodniczył pułkowi złożonemu z samych Polaków powinienem na polu bitwy więcej złożyć dowodów niż dotąd miałem sposobności. Dlatego upraszam JW Generała abyś nie pozbawiając mnie zaszczytu należenia do 2go pułku Kozaków odkomenderował mnie do Krymu i u Naczelnego Wodza wyrobił użycie mnie w czynnej służbie podczas Kampanii, która się tam otwiera. Odstąpiłem Komendę 1go pułku skoro JW Sadyk Pasza uznał tego potrzebę, a JW Generał wskazał doświadczeńszego ode mnie oficera. Składam na czas Komendę Pułku Drugiego, póki z zupełną siebie pewnością, jeśli taka będzie wola JW Generała objąć jej na powrót nie potrafię. /-/ Klemens Przewłocki Aneks nr 2 Adampolanie i osoby związane z Adampolem a wojna krymska – wykaz uzupełniający 1. Jan DOCHODA. Osiadł w Adampolu w 1856 roku. Nazwisko jego pojawia się w wykazie mieszkańców z października 1857 roku z adnotacją „od 1856 r., żonaty (Anna), 3 synów – Jakób – 9, Ludwik – 2, Józef – 2 m-ce”. Początki w osadzie miał chyba trudne. W sierpniu 1857 roku podpisał się wraz z kilkoma innymi osadnikami pod skargą na dyrektora osady skierowaną do księcia A. J. Czartoryskiego (list księdza Ławrynowicza z 9 sierpnia 1857, BCz., rkps. 6731). Mieszkał i pracował w Adampolu 50 lat. Zmarł w 1906 r. Na cmentarzu w Adampolu zachował się jego grób, opisany następująco przez inż. J. Cichego: „Obramowanie grobu luźnymi kamieniami łamanymi. Krzyż na cokole marmurowy – biały. Tekst wkuty wypełniony metalem (ołów). Na krzyżu tekst: Ś. P. JAN DOCHODA UR. 1820 W POLSCE JENIEC Z WOJNY KRYMSKIEJ JEDEN Z PATRIARCHÓW ADAMPOLA OD 1856 DO 7.X.1906 SPOKÓJ JEGO DUSZY Wnioskując z informacji umieszczonej na nagrobku w Turcji znalazł się w wyniku działań wojennych. Zapewne należał do licznej grupy Polaków-jeńców z armii rosyjskiej wziętych do niewoli a następnie przekazanych generałowi Władysławowi Zamoyskiemu. Dochoda wykorzystał szansę, jaką dały polskim żołnierzom władze tureckie. Pisze o tym P. Ziółkowski w swoim opracowaniu o Adampolu: „Sułtan Abdul-Medżyd, rozwiązując 3 sierpnia 1856 r. dywizję i żegnając polskich kozaków – jako ochotników swoich wojsk – kazał odczytać i przetłumaczyć Firman Sułtański stanowiący, że ci z żołnierzy, którzyby chcieli osiedlić się na roli w Turcji, zostają uwolnieni na zawsze, oni i ich potomstwo, od wszelkich podatków na rolnikach ciążących”. Niestety nie wiadomo, co się z tym dokumentem stało. Prośby mieszkańców kierowane do dworu sułtańskiego o wydanie duplikatu pozostały bez odpowiedzi. Jan Dochoda zapisał się bardzo pozytywnie w historii wioski jako jeden z jej głównych twórców, wielki patriota i doskonały gospodarz. Należał on do pokolenia osadników cieszących się znakomitym zdrowiem i długim życiem. Zmarł bez żadnych fizycznych cierpień. Ostatnie jego chwile tak opisuje P. Ziółkowski: „Kiedy tu 90-cio letni starzec Jan Dochoda, weteran krymskiej wojny, czuł zbliżający się koniec swego życia, polecił najstarszemu synowi Jakóbowi przynieść do mieszkania snopek słomy i rozłożyć go na podłodze. Ten nie mogąc odgadnąć celu ojcowskiego życzenia, uważał je za kaprys starości, radził się młodszego brata Szymona, na co otrzymawszy odpowiedź by spełnił wolę ojca, wykonał polecenie. Zaledwie Jakób słomę rozłożył, starzec z pełnym spokojem duszy ułożył się na niej, i ze słowami: <Jest to ostatni spoczynek żołnierza> - zakończył życie” (P. Ziółkowski, Adampol, op. cit., s. 9). 2. Ignacy KĘPKA (KEMPKA) Na pierwszy ślad Ignacego Kempki natrafiłem w Papierach gen. F. Breańskiego (BPP, rkps. 3554) a dokładnie przeglądając wykaz oficerów i żołnierzy Dywizji Polskiej Kozaków Sułtańskich Zamoyskiego, gdzie figuruje jako żołnierz 1 Baterii Artylerii77. Wpis brzmi następująco: „Kempka Ignacy, żołnierz, lat 26, ur. Gludno, gubernia Warszawska, udaje się na Wołoszczyznę”. Powyższy spis sporządzono w lipcu 1856 roku na kilkanaście dni przed rozwiązaniem dywizji. Najwyraźniej jednak Ignacy zmienił plany i osiadł w Adampolu skoro jego nazwisko pojawia się w wykazie mieszkańców osady z października 1857 roku z adnotacją „Kempka Ignacy od 1856”. W historii Adampola zapisał się jako jedyny uczestnik wojny krymskiej, który doczekał odzyskania przez Polskę niepodległości. Ziółkowski zamieszcza wzruszające Żołnierze wstępujący do Dywizji Kozaków Sułtańskich podpisywali następujące oświadczenie: „Ja niżej podpisany oświadczam, że wchodzę do Kontyngentu Polskiego pod nazwą Dywizji Kozaków Sułtańskich tworzącej się za upoważnieniem Xięcia Naczelnika, że się poddaję wszelkim wymagalnością obcej na teraz służby, przyrzekam powinności tych pełnić w całej ich ścisłości; bo Dywizja rzeczona ma być zawiązkiem armii polskiej, zatem zaręczam oraz i wierności sprawie Narodowej i jej Naczelnikowi Xięciu Adamowi Czartoryskiemu jak również następcy przez Xięcia wskazanemu jak to na prawego Syna Polski przystało. /-/ podpis; /-/ świadek” (BCz., rkps. 6745). 77 wspomnienie o nim: „Ostatni z grupy tych pionierów, kozak Ignacy Kępka (nazwisko pojawia się w dwóch wariantach – przyp. J.D.) zmarł w 1923 r. (według napisu na nagrobku w 1921 r. – przyp. J.D), przeżywszy 102 lata (z cytowanego powyżej wykazu Dywizji Kozaków Sułtańskich wynika, że urodził się w 1820 r. a więc żył 101 lat – przyp. J.D.). Kiedy w listopadzie 1918 r. nadeszła tu wiadomość o oswobodzeniu Ojczyzny, starzec ten płakał z radości, zaś kiedy minęło pierwsze wzruszenie, odżyła w nim krew żołnierska i z zapałem zanucił hejnał: Do Boju” (P. Ziółkowski, op. cit., s. 9). Ignacy Kempka pochowany został na adampolskim cmentarzu. Opis grobu znajdujemy w Epitafiach J. Cichego: „Obramowanie grobu poczwórnego betonowe ze słupkami i łańcuchami. Grób prawy zewnętrzny. Krzyż na cokole marmurowy – biały. Na tablicy ze starego krzyża widnieje napis: Ś. † P. IGNACY KĘPKA WETERAN KRYMSKIEJ WOJNY Z DYWIZJI KOZAKÓW J.C.M. SULATNA NAJWYTRWALSZY PIONIER TEJ OSADY ZMARŁ DNIA 14 KWIETNIA 1921 R. PRZEŻYWSZY LAT 102 SPOKOJ JEGO DUSZY”. 3. Julian KORSAK W Adampolu osiadł w 1847 roku. Jego nazwisko widnieje w raporcie i wykazie żonatych osadników przesłanym do Władzy przez dyrektora Adampola Stanisława Drozodowskiego 21 stycznia 1853 roku. Posiadał własny dom i ziemię (wymieniony jest przez administratora osady w „wykazie zbioru” sporządzonym 14 września 1853 r. - BCz., rkps. 6730). Na jesieni 1854 roku opuścił Adampol prawdopodobnie na rozkaz Sadyka Paszy. Wspomina o tym Drozdowski w raporcie do Władzy z 20 października 1854 roku: „W Adampolu wszystko jest w dobrym stanie, koloniści dosyć dobrze się zachowują – Pani Korsak opuszcza Kolonię i będzie mieszkała w Stambule w czasie niebytności swego męża” (BCz., rkps. 5607 IV, k. 46). Prawdopodobnie, jak kilku innych jego towarzyszy służył najpierw w 1 Pułku Kozaków Sułtańskich Sadyka Paszy, a następnie w Dywizji Polskiej J.C.M. Sułtana, po rozwiązaniu której powrócił do Adampola. W przytaczanym wcześniej wykazie mieszkańców osady z października 1857 roku pojawia się znowu wpis: „Korsak Julian – od 1847, żonaty – Klotylda”. 4. Jan KRZEMIŃSKI Jeniec z wojny krymskiej wcielony do Dywizji Kozaków Sułtańskich Zamoyskiego. W Adampolu osiadł w końcu lat pięćdziesiątych XIX w. Po wybudowaniu na kolonii w 1870 roku drewnianego kościółka został pierwszym jego stróżem. Spoczywa na cmentarzu w Adampolu. Na krzyżu umieszczono następujący napis: Ś†P TU. S JAN KRZEMIŃSKI BĘDĄC DOZORCĄ PIERWSZEGO KOŚCIÓŁKA W ADAMPOLU Z ROKU 1870. ŻYŁ 62 L. Z. 6. 1818 Z KRYMSKIEJ WOJNY JENIEC Z D. KO. SU SPOKÓJ JEGO DUSZY Próbując rozszyfrować wspólnie z J. Cichym ten tekst doszedłem do wniosku, że data zgonu jest prawdopodobnie datą urodzin a zakładając, że ilość przeżytych lat jest prawdziwa J. Krzemiński zmarł w 1880 r. Natomiast skrót ZD. KO. SU oznacza, według J. Cichego, „z dywizji kozaków sułtańskich”. 5. Adam MICHAŁOWSKI Z cytowanej wcześniej korespondencji (list kapitana Żukowskiego do księcia A. Czartoryskiego) wynika, że Adam Michałowski w 1850 roku objął stanowisko administratora Adampola. Był bardzo bliskim współpracownikiem Michała Czajkowskiego, wtedy jeszcze dyrektora osady. Po jego przejściu na islam i rezygnacji z funkcji Agenta Głównego Michałowski odwołany został z zajmowanego stanowiska i przeniósł się do Stambułu. W okresie Wojny Krymskiej wspomagał w Stambule Sadyka Paszę w jego staraniach o powiększenie stanu osobowego kozackich oddziałów. Na ślady jego późniejszej działalności natrafiłem przeglądając opracowanie Z. Miłkowskiego Udział Polaków w Wojnie Wschodniej. Na stronie 161 czytamy tam: „Sadyk w liście z 7 kwietnia 1857 roku, kolportowanym po Stambule przez famulusa jego niejakiego A. Michałowskiego, całą winę nieskorzystania dla Polski z wojny wschodniej zwala na hotel Lambert i na zligowanie się intryganckie Wysokiego, Zamojskiego i Kościelskiego”. Rezygnacja Sadyka Paszy w 1869 roku z funkcji głównodowodzącego Pułku Kozaków Sułtańskich zbiegła się w czasie ze śmiercią Michałowskiego. Zmarł on w Stambule a pochowany został w Adampolu, którym administrował jako jeden z pierwszych rządców kolonii. Grób jego zachował się w bardzo dobrym stanie. Na marmurowej płycie widnieje taki oto tekst: TU SPOCZYWAJĄ ZWŁOKI S. P. ADAMA MICHAŁOWSKIEGO WYCHODŹCY Z R 1831 URODZONEGO 10 KWIETNIA 1805 W W. X. LITEWSKIEM ZMARŁEGO W KONSTANTYNOPOLU 22 MARCA 1869 R. POKÓJ WIECZNY DUSZY JEGO 6. Józef MIGURSKI Osiadł w Adampolu w 1856 roku po zakończeniu wojny krymskiej. „Były kapitan w Legionie Polskim w Turcji” (BCz., rkps. 6731). Figuruje w cytowanym już wykazie mieszkańców Adampola z 1857 roku jako „Migurski Józef, od 1856 – żonaty”. Dalsze losy nie są znane. 7. Józef MINAKOWSKI W Adampolu osiedlił się po wojnie krymskiej. Figuruje w wykazie rozwiązywanych formacji Dywizji Kozaków Sułtańskich z 14 lipca 1856 roku. Służył w 3 Szwadronie 5 Regimentu Kawalerii Dywizji Polskiej Kozaków J.K.M. Sułtana. Przy jego nazwisku poczyniono następującą adnotację: „Minakowski Józef, lat 28, kawalerzysta, ur. w Królestwie Polskim.” (BPP, akc 3554). Brak śladów o nim na cmentarzu w Adampolu. Pozostawił po sobie liczną rodzinę, której członkowie przyczynili się w istotny sposób do rozwoju Adampola. Szczególnie znaną postacią był Antoni Minakowski (ur. w 1868 r., prawdopodobnie syn Józefa), wieloletni wójt Adampola, który doprowadził się do otwarcia pierwszej szkoły i zbudowania w 1914 roku nowego kościoła. Grób Antoniego znajduje się na adampolskim cmentarzu. 8. Albert PODHORODECKI Obok Michała Czajkowskiego (Sadyka Paszy) jedyny Adampolanin, który przez cały okres wojny krymskiej służył w 1 Pułku Kozaków Sułtańskich. W Adampolu osiadł na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych XIX w. Figuruje we wszystkich wykazach mieszkańców z lat 1853-1854. W końcu 1854 roku pojawia się obok Sadyka Paszy w Szumli. Pokonuje cały szlak bojowy wraz z Pułkiem. W 1856 roku poprosił Sadyka o zwolnienie ze służby. Dymisja została przyjęta, a fakt ten odnotowano w aktach Pułku (P. Ziółkowski, Adampol…, op. cit., Załącznik z Listą Imienną Korpusu Kozaków Ottomańskich). W wykazie dotyczącym oficerów, którzy podali się do dymisji dokonano następującego wpisu: „Kapitanowie: …Podhorodecki Albert, w 1856, medal.” Po 1856 roku ślad się urywa. 9. Karol SOBIESZCZAŃSKI Przypuszczalnie brał udział w wydarzeniach związanych z wojną krymską w oddziałach Sadyka Paszy a potem jako lekarz w armii tureckiej. W Adampolu prawdopodobnie nie mieszkał. Tam jednak został pochowany. Na grobie wyryto napis: D.O.M TU SPOCZYWAJĄ ZWŁOKI SP. KAROLA SOBIESZCZAŃSKIEGO PORUCZNIKA ARMII WĘGIERSKIEJ 1848 KAPITANA Z POWSTANIA 1863 LEKARZA ARMII TURECKIEJ URODZONY 2 LISTOPADA 1829 R. ZMARŁY 19 MAJA 1873 R. 10. Teodor WILKOSZEWSKI Zgodnie z informacją umieszczoną w wykazie mieszkańców z października 1857 roku w Adampolu osiadł rok wcześniej. Historia jego życia opisana została na płycie nagrobkowej na cmentarzu w Adampolu. CZESĆ PROCHOM TEODORA WILKOSZEWSKIEGO ZMARŁEGO 22 7BRE 1899 R. ŻYJĄC LAT 77 WALCZYŁ ZA WOLNOŚĆ 1848 R. W KRAKOWIE PUŹNIEJ ZAANGAŻOWANY DO WOJSKA TURECKIEGO WRAZ Z 17TU KOLEGAMI PRZYBYŁ DO KON-PLA LECZ NIE CHCĄC PRZYJĄĆ WARUNKU ZMIANY RELIGIJ OSIADŁ NA KOLONII POLSKIEJ ADAMPOL W ANATOLJI TAM SIĘ OŻENIŁ Z POLKĄ UMIERAJĄC ZOSTAWIŁ RODZINĘ W SMUTKU POGRĄŻONĄ 11. Andrzej PRZYAŁGOWSKI Przyjaciel Stanisława Drozdowskiego. Przed wyjazdem do Erzurum, gdzie służył jako lekarz w armii tureckiej, odwiedził Adampol (prawdopodobnie w 1854 r.). Był wielkim zwolennikiem polityki wschodniej Hotelu Lambert i utworzenia polskiej osady. Z oddalonego o setki kilometrów Erzurum słał do Dyrektora Adampola pieniądze i dobre rady, które miały pomóc w rozwoju Adampola. W liście do Drozdowskiego z 20 czerwca 1855 roku pisał: „Dezerterów 40 kilku, o których w poprzednich listach mówiłem wysłano do Stambułu dnia 5go wedle greckiego czerwca. …Między rzeczonymi 40 jest czterech porządnych ludzi, co się bardzo rzadko zdarza między dezerterami; imion nie piszę, ale po tym ich łatwo się dopytasz. Jeden jest z …., a dwóch z pod Kieydan, Rossińskiego powiatu; ci trzej na kolonii byli by najlepszymi gospodarzami, gdyż oni znają narzędzie sochę, wedle sposobu orania jednym koniem jak to się dzieje powszechnie w powiatach żmudzkich. …Czwarty dezerter jest powiatu Lidzkiego….Zatem dołóż starań dostatecznych, aby rzeczonych czterech dezerterów na kolonii osadzić, bo na żołnierzy znajdziemy tysiące ludzi, aby tylko była zgoda między naszymi naczelnikami i aby tylko jednej władzy Najdroższego Xięcia słuchano” (BCz., rkps. 5609, k. 505). W dalszej części wspomina o przekazanych przez niego przed kilku laty pieniądzach na żarna oraz na zbudowanie budynku na Kolonii z płaskim dachem jako domu dla chorych Kozaków (obie te kwestie poruszyłem przy prezentacji osoby Drozdowskiego). 12. Ludwika ŚNIADECKA Nieoceniona jest rola tej kobiety w wydarzeniach związanych z działalnością w Turcji Michała Czajkowskiego późniejszego Sadyka Paszy. Była jego najbliższą towarzyszką życia również w okresie wojny krymskiej. Jej całe życie i praca na rzecz Polski stanowi najlepszy przykład patriotyzmu i poświęcenia. Jak pisze w swej pracy P. Ziółkowski była ona dla Sadyka „filarem jego energii i ducha, współpracowniczką jego planów wojskowych i prac literackich” a śmierć jej w 1866 r. „pchnęła go na drogę stosunków i marzeń bezpłodnych”. Szanując ostatnią wolę Ludwiki Śniadeckiej Sadyk Pasza pochował ją w Adampolu obok cmentarza na wzgórzu Gordona78. Na kolumnie oraz na pionowej ścianie grobowca wyryty został napis: LUDWIKA ZE ŚNIADECKICH SADYK CÓRKA JĘDRZEJA SYNOWICA JANA ŻONA GENERAŁA DOWÓDCY KOZAKÓW I DRAGONÓW OTTOMAŃSKICH ZMARŁA 22 LUTEGO 1866 ROKU NA DŻEHANGIRZE W KONSTANTYNOPOLU POCHOWANA NA ZIEMI POLSKIEJ W ADAMKIOJ Po pogrzebie Ludwiki Sadyk Pasza pożegnał się niezwykle serdecznie z osiadłymi w Adampolu kozakami-weteranami wojny krymskiej79, dając im jednocześnie do zrozumienia, że wraz ze śmiercią Ludwiki oraz upadkiem powstania styczniowego 1863 roku, kończy się dzieło jego życia, a o niepodległą Polskę będą musiały walczyć kolejne pokolenia Polaków. 13. Michał CZAJKOWSKI (Sadyk Pasza) Michał Czajkowski urodził się 29 września 1804 r. w Halczyńcu k. Berdyczowa. W czasie powstania listopadowego 1830 r. służył w oddziale K. Różyckiego w randze porucznika. Po upadku powstania wyemigrował do Francji (obóz w Bourges). Początkowo należał do Towarzystwa Demokratycznego Polskiego a od 1836 r. był członkiem Konfederacji Narodu Polskiego. W 1835 roku przeniósł się do Paryża, gdzie związał się ze stronnictwem Hotelu Lambert. Książę Adam Jerzy Czartoryski doceniając zdolności organizacyjne i dyplomatyczne M. Czajkowskiego wysłał go w 1841 r. z misjami specjalnymi do Rzymu i Stambułu. Niedługo po przyjeździe do stolicy Imperium Osmańskiego objął stanowisko dyrektora Agencji Wschodniej Hotelu Lambert. Przez 78 Aktualnie grobowiec Ludwiki Śniadeckiej znajduje się na terenie adampolskiej nekropolii. Nazwa wzgórza otrzymała imię Gordona w 1847 roku i pochodzi od nazwiska Kazimierza Gordona, profesora w belgijskiej szkole wojskowej w Liège, emisariusza ks. Czartoryskiego, wysłanego na Kaukaz w celu nawiązania kontaktów z plemionami Ubychów (w ramach projektu wspólnego przeciwstawienia się podbojowi Kaukazu przez Rosję). Został on zamordowany w 1846 r. przez nasłanego przez Rosjan Czerkiesa lub Ormianina. 79 P. Ziółkowski, Adampol…, op. cit., Poznań 1929 kolejne lata nawiązał liczne kontakty z przedstawicielami władz tureckich, w tym głównie paszami zasiadającymi w Wysokiej Porcie oraz Ambasadą Francji. Utworzył sprawnie funkcjonującą sieć agentów Hotelu Lambert na Bałkanach. Jego wysłannicy docierali na Kaukaz i na Ukrainę, działali wśród Nekrasowców i na Dobruży. W 1842 r. w imieniu ks. Czartoryskiego podpisał porozumienie z zakonem Lazarystów o utworzeniu polskiej osady Adampol, stając się faktycznym jej twórcą. W latach 1848-1849 skutecznie zabiegał u Sułtana oraz ambasadorów Anglii i Francji o udzielenie pomocy polskim i węgierskim powstańcom szukającym azylu na terytorium Imperium Osmańskiego i tym samym uchronił ich przed wydaniem w ręce Rosji i Austrii. 18 grudnia 1850 r. przeszedł na islam i przyjął imię Mehmed Sadyk effendi. Dzień wcześniej pisał do księcia A. J. Czartoryskiego: „Dnia jutrzejszego przyjmuję muzułmanizm i zostanę poddanym sułtana otomańskiego państwa...Tym dopełnieniem powinności żegnam księcia pana i świetny ród jego – żegnam tych mężów Polski, którzy razem ze mną przez lat szesnaście służyli niepodległości Polski, z monarchią, dynastią w rodzie księcia pana”.80 Do podjęcia tej decyzji zmusiło go głównie niebezpieczeństwo wydalenia z Turcji i oddania w ręce Rosjan. Wpływ na pozostanie w Turcji miał zapewne też jego związek z Ludwiką Śniadecką. Poznał ją w Stambule w 1842 r. a dwa lata później zdecydowali się wspólnie zamieszkać. Przyjęcie religii islamskiej spowodowało, iż nie mógł kierować Agencją Wschodnią. Jednak nadal działał na rzecz Hotelu Lambert i księcia Czartoryskiego. W okresie Wojny Krymskiej w życiu i karierze wojskowej naszego bohatera nastąpiły istotne wydarzenia. W listopadzie 1853 roku sułtan wydał dekret mianujący Sadyka mirmiranem paszą i dowódcą wszystkich Kozaków anatloijskich i rumelijskich. Wraz ze swoimi podkomendnymi wyróżnił się w bitwie pod Silistrią. Goniąc uciekających Rosjan zajął Bukareszt gdzie objął stanowisko gubernatora wojskowego i pełnił tę funkcję do czasu zastąpienia wojsk tureckich przez austriackie. Następnie, za dotychczasowe zasługi, mianowany został dowódcą korpusu tureckiego w armii Omera paszy. Od listopada 1854 r. przeszedł pod rozkazy Ahmeda paszy. Po rozbiciu jego oddziałów przez wojska rosyjskie pod Maksimeni (styczeń 1855 r.) Sadyka paszę wysłano na Dobrudżę, co ocenione zostało jako dowód niełaski Wysokiej Porty. Na jesieni 1855 r. pułk Sadyka paszy stacjonował w Burgas. Tam też odwiedził go Adam Mickiewicz, który bardzo wysoko cenił działalność Sadyka w Turcji. Mimo spadających notowań i objawów niechęci w stosunku do Sadyka udało mu się utrzymać 1 Pułk Kozaków Sułtańskich a w 1857 r. sułtan udzielił mu zgody na 80 J. Chudzikowska, Dziwne życie Sadyka paszy. Rzecz o Michale Czajkowskim, Warszawa 1971, s. 309 utworzenie Pułku Dragonów. Oddziały kozacko-dragońskie powiększyły się do 1200 żołnierzy. Sadyk pasza otrzymał tytuł bejlerbeja Rumelii i awansował na generała dywizji (ferik pasza). Niedługo cieszył się tym awansem. W wyniku zabiegów Francji i Rosji odwołany został do Stambułu. Wpływy jego w Porcie stawały się coraz mniejsze. W styczniu 1858 r. zmarł Reszyd pasza, „adwokat” spraw polskich i protektor Sadyka paszy w rządzie tureckim. W efekcie dowodzone przez Sadyka pułki skierowane zostały do Tesalii i Epiru do ochrony granicy z Grecją. Pobyt w Tesalii oznaczał dla oddziałów Sadyka powolne fizyczne unicestwienie (epidemie malarii). Mimo próśb Sadyka nie została zmieniona lokalizacja jednostek kozackich. Sadyk (po turecku „wierny”) zaczął coraz bardziej przeszkadzać Turcji w realizacji jej polityki w stosunku do Rosji. W 1861 r. zmarł sułtan Abdulmecid a jego następca Abdulaziz nie był entuzjastą działań Sadyka. Również w dowodzonych pułkach popularność jego bardzo zmalała. Do otwartego buntu doszło w chwili wybuchu, na ziemiach polskich, powstania styczniowego 1863 r. Część oficerów I. Pułku Kozaków postanowiła udać się na pomoc powstańcom (byli wśród nich mężowie jego dwóch córek Michaliny i Karoliny – Rudolf Gutowski, pułkownik i naczelny lekarz oraz Piotr Suchodolski, kapitan). W 1866 r. zmarła Ludwika Śniadecka. Był to ogromny cios dla Sadyka i największe z serii nieszczęść, jakie go dotknęły w ostatnich kilku latach. W tym samym roku dowodzony przez niego pułk stracił polskie znaki. W 1868 r. Sadykowi odebrano dowództwo nad pułkami kozackimi (z powodu jego kontaktów z ambasadorem rosyjskim). Równolegle Sadyk popadł w kłopoty finansowe. Poślubienie o 40 lat młodszej Greczynki Ireny Teoskolo jeszcze bardziej skomplikowało jego sprawy osobiste (przeszedł na prawosławie). W 1869 r. Sadyk pasza podał się do dymisji w armii tureckiej. W 1872 r. wyjechał do Rosji. Nadal nosił tytuł tureckiego generała z rocznym uposażeniem 6 tysięcy rubli. Na początku mieszkał w Kijowie. Potem kupił folwark Borki na Ukrainie a następnie przeniósł się do Parchimowa. Po wybuchu wojny turecko-rosyjskiej w 1877 r. władze tureckie zażądały jego powrotu do Stambułu. W związku z jego odmową administracja osmańska odebrała mu prawo do generalskiej pensji a car podjął decyzję o wypłacaniu mu 2 tysięcy rubli rocznie. Zmarł śmiercią samobójczą w Parchimowie 18 stycznia 1886 r. Publikacja ta jest poszerzoną wersją mojego referatu przygotowanego na konferencję „Wojna Krymska – konfrontacja różnych cywilizacji”, która została zorganizowana przez Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk w październiku 2006 r. w Warszawie.