Miejscowa_25
Transkrypt
Miejscowa_25
Gratulujemy piłkarzom awansu! WWW.MIEJSCOWA.PL | CZWARTEK 23 CZERWCA 2016 | ISSN: 2084-5286 | Nakład 10000 egzemplarzy nr 25/732, GAZETA BEZPŁATNA TYGODNIK POWIATU LEGIONOWSKIEGO Co nas czeka w mediatece? Biblioteka na miarę XXI wieku s.3 Drzewa pękały jak zapałki fot. OSP Jabłonna s.2 s. 10 i m a tk ra k a z a in z d ro a Dzik s.4 Remont przedszkola droższy niż zakładano s.7 Koniec z zimnymi prysznicami! Reklama tel. 797 175 329 [email protected] s.5 2 TYDZIEŃ NA SYGNALE CZWARTEK, 23 czerwca 2016 MIEJSCOWA na weekend, [email protected] Drzewa pękały jak zapałki Kiedy słyszę zapowiedzi IMiGW dotyczące gwałtownych wichur, staram się stawiać samochód daleko od drzew i słupów energetycznych. bryg. Arkadiusz Pich zastępca komendanta KP PSP w Legionowie Gdyby chodziło o piątek trzynastego, łatwiej byłoby zrozumieć urwanie głowy powiatowych strażaków. Tyle że mowa akurat o siedemnastym czerwca – dniu, w którym burze i porywiste wiatry zniszczyły kilkadziesiąt drzew, a zarazem nadzieje ratowników na spokojną służbę. Do sprokurowanych przez naturę zdarzeń strażacy z całego powiatu wyjeżdżali ponad sto razy. Dla porównania, w całym półroczu wszystkich interwencji mieli około siedmiuset. - Te piętnaście minut wichury i deszczu spowodowało w efekcie bardzo dużą liczbę połamanych drzew i konarów. Przede wszystkim wysyłaliśmy zastępy ratowniczo-gaśnicze tam, gdzie drzewa były oparte na liniach energetycznych albo na dachach budynków. Mniej groźne przypadki musieliśmy niestety odkładać na później przyznaje bryg. Arkadiusz Pich, zastępca komendanta KP PSP w Legionowie. W pewnym momencie telefony na komendzie rozgrzały się tak mocno, że konieczne było zwiększenie obsady stanowiska kierowania. Jeden oficer dyżurny po prostu nie nadążał z przyjmowaniem zgłoszeń. A to oznaczało, że jego kolegom po fachu – zawodowcom i ochotnikom – robota będzie musiała palić się w rękach. -Nasza jednostka ratowniczo-gaśnicza jeździła praktycznie na okrągło. Ale oprócz tego w akcji było piętnaście jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, z czego jedenaście jest w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Dobrze, że mamy tutaj podnośnik, ponieważ nie wszystkie drzewa dawało się wyciąć z poziomu ziemi - dodaje brygadier Pich. Swoją niszczącą siłę szalejący wiatr pokazał w całym powiecie. Nie oszczędzając rzecz jasna również jego stolicy. - Na terenie osiedla Sobieskiego skutkowało to przewróceniem kilkunastu drzew. Na szczęście nic one poważnie nie uszkodziły, nie stanowiły też zagrożenia dla życia i mienia. No ale oczywiście trzeba je było usunąć - relacjonuje Monika Osińska-Gołaś, kierownik adm. os. Sobieskiego. W piątkowym natłoku interwencji strażakom przytrafiały się też czasem zaskakujące sytuacje. Takie, przez które uszkodzone drzewa musieli odłożyć na bok. - Chodzi m.in. o zdarzenie, gdzie zastęp pojechał do usuwania połamanego drzewa, a przy okazji znalazł człowieka, który poraniony wy- szedł z Zalewu Zegrzyńskiego, prawdopodobnie na nadepnięciu na jakieś szkło lub puszkę. I najpierw udzielono mu pomocy, bo wiadomo, że ludzkie zdrowie jest ważniejsze od jakichś zagrożeń mienia - mówi wiceszef powiatowych strażaków. Tak czy owak, i o jedno, i o drugie należy dbać. Dlatego słysząc prognozy wieszczące nadejście wichury, warto się na jej spotkanie przygotować. Mundurowi radzą głównie zamknięcie okien i uprzątnięcie balkonów. Kierowcy powinni zaś rozważyć zaparkowanie pojazdu z dala od elementów mogących ulec przewróceniu. Waldek Siwczyński Fajki z przemytu Palenie szkodzi Legionowo Alarm w Centrum Komunikacyjnym Prawie dwa tysiące paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy zabezpieczyli w ubiegłym tygodniu policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą legionowskiej komendy. Papierosy miał przy sobie 63-letni mieszkaniec Legionowa, Tadeusz F. Funkcjonariusze otrzymali informację, że mężczyzna może zajmować się handlem papierosami pochodzącymi najprawdopodobniej z przemytu. W ubiegłą sobotę około godziny 8.00 rano policjanci zjawili się pod jego domem. Kiedy Ta- foto. „Jabłonna Dla Mieszkańców” Rajszew deusz F. wyszedł z bloku, miał przy sobie torby zapakowane po brzegi wyrobami tytoniowymi. Podczas kontroli funkcjonariusze ujawnili w nich 1748 sztuk paczek papierosów różnych marek bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Jak ustalili funkcjonariusze, na procederze 63-latka skarb państwa został uszczuplony o przeszło 38 tysięcy złotych. Tadeuszowi F. grozi grzywna i przepadek mienia. Policjanci nie wykluczają w tej sprawie zarzutów i dla innych osób. Zig W czwartek przed godziną 8.00 legionowska straż pożarna została postawiona na równe nogi. W wykańczanym właśnie budynku Centrum Komunikacyjnego uruchomił się alarm przeciwpożarowy. Po przybyciu na miejsce dwóch zastępów straży pożarnej okazało się, że alarm był na szczęście fałszywy. Jeden z pracowników firmy prowadzącej roboty wykończeniowe we wnętrzu dworca, nie wiedząc, że czujki dymu już działają, zapalił sobie w ich pobliżu papierosa. Poranny „dymek” spowodował załą- Uderzył w drzewo Do groźnie wyglądającego wypadku doszło we wtorek (21 czerwca) około godz. 20.00 na DW 630 w miejscowości Rajszew. Z niewyjaśnionych przyczyn samochód osobowy ford Ka zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Na miejsce zdarzenia zadysponowano zastępy PSP z Nowego Dworu Mazowieckiego i Legionowa, zastęp OSP Jabłonna oraz pogotowie ratunkowe i policję. Kierującego pojazdem, po wydostaniu z rozbitego pojazdu, przetransportowano do szpitala. info. OSP Jabłonna, KRUBIN czenie alarmu, a to doprowadziło do interwencji strażaków. Cóż, przynajmniej sprawdzono skuteczność systemu przeciwpożarowego Centrum Komunikacyjnego. red. Tydzień na sygnale W weekend wpadło trzech poszukiwanych W ciągu minionego weekendu policjanci z legionowskiej komendy zatrzymali trzy osoby poszukiwane listami gończymi. Na ul. Gen. Bolesława Roi podczas legitymowania zatrzymano Henryka C., skazanego przez sąd na 23 dni pozbawienia wolności, oraz Krystiana K., któremu zasądzono karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Trzeci mężczyzna wpadł na ul. Partyzantów w Legionowie. Józef M. był poszukiwany na podstawie nakazu wydanego przez sąd, w celu odbycia kary jednego roku pozbawienia wolności. Wszyscy trzej zatrzymani już trafili do zakładów karnych. Kale MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77 CZWARTEK, 23 czerwca 2016 3 TEMAT TYGODNIA Co nas czeka w mediatece? Otwarcie nowej siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej w Legionowie, zwanej też mediateką, już 11 września. Nie będzie to zwyczajne miejsce do wypożyczania książek, ale ma to być instytucja kultury spełniająca standardy XXI wieku. Na 1600 metrach kwadratowych, podzielonych na dwa piętra, będą się znajdować biblioteka oraz nowoczesne miejsca do promowania kultury i sztuki. - Na pierwszym piętrze znajdzie się Miejska Biblioteka Publiczna, ze wszystkimi nowościami wydawniczymi, które będziemy oferować naszym mieszkańcom. Będą tam wygodne miejsca do czytania prasy, gdzie będzie się można napić kawy czy herbaty. Z kolei najmłodsi będą mogli zagrać na X-Boxie, ponieważ zamierzamy uruchomić w bibliotece także grotekę - mówi dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Legionowie Tomasz Talarski. Drugie piętro będzie się składać z czterech dużych, przestronnych pomieszczeń. Pierwszym z nich jest sala multimedialna, wyposażona w projektor, kinowy ekran i wysokiej klasy nagłośnienie. W bibliote- ce będzie bowiem można, oprócz książek i gier, wypożyczać także płyty DVD z filmami, a sala multimedialna to idealne miejsce, aby go obejrzeć wspólnie ze znajomymi i poczuć się jak w kinie. Kolejne pomieszczenie to sala komputerowa z szesnastoma stanowiskami komputerowymi oraz multicentrum, gdzie uczniowie szkół z całego powiatu będą mogli uczestniczyć w zajęciach z muzyki i historii sztuki. Komputery będą natomiast przeznaczone dla seniorów i osób, które chciałyby nauczyć się obsługi sprzętu i podstaw programowania. Ostatnim pomieszczeniem jest sala widowiskowa, w której oprócz konferencji i spotkań będą się także odbywać kameralne koncerty. - Nowością dla naszych czytelników będzie możliwość samodzielnego wypożyczania lub oddawanie książek. Jest to szczególnie ważne dla osób, które pracują w Warszawie i siłą rzeczy będą przez nasz obiekt przechodzić. O każdej porze dnia książkę będzie można oddać, wkładając ją do specjalnej wrzutni umieszczonej na parterze budynku, czyli w hali dworca. Będzie też możliwość wypożyczenia książki ze specjalnego kiosku - dodaje dyrektor. Klaudia Leszczyńska Omijajcie centrum! Rozpoczyna się remont ul. Piłsudskiego i Sowińskiego Już w najbliższy poniedziałek (27 maja) rozpocznie się przebudowa skrzyżowania ulic Sowińskiego i Piłsudskiego. Prace potrwają półtora miesiąca. Na czas realizacji inwestycji zostały wyznaczone objazdy. Firma Skanska, która jest wykonawcą tej inwestycji, podzieliła remont na dwa etapy. W pierwszym zostanie zamknięte rondo przy Urzędzie Miasta Legionowo. Stanie się to już 27 czerwca. Następnie prace przeniosą się na ulicę Sowińskiego i będą prowadzone na odcinku od ul. Warszawskiej do ronda. W trakcie trwania remontu, jadąc od strony Warszawy i chcąc dostać się do ratusza, trzeba będzie skręcić w ul. Sobieskiego lub pod wiaduktem w Handlową, a następnie Piłsudskiego. W ramach tej kosztującej prawie dwa miliony złotych inwestycji powstaną sygnalizacja świetlna, chodnik, zjazd i zatoka autobusowa. Przebudowane też będą oświetlenie uliczne przy przejściach dla pieszych oraz ścieżka rowerowa. Inwestycja została dofinansowana ze środków Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. KL OGŁOSZENIE Serdecznie zapraszamy na dyżur radnego w dniu 27 czerwca 2016 r. Agata Zaklika w godzinach od 16:30 do 18:00 Urząd Miasta, pokój 4.02, III piętro W poprzednim numerze„Miejscowej na weekend", w ogłoszeniu o terminie dyżuru wiceprzewodniczącego rady miasta, Mirosława Pachulskiego podaliśmy błędną datę. Zamiast 20 czerwca, pojawiła się informacja o dyżurze dnia 30 czerwca. Wszystkich zainteresowanych, przepraszamy. 4 WYDARZENIA CZWARTEK, 23 czerwca 2016 Powiat rekordzista MIEJSCOWA na weekend, [email protected] Gdyby do opisania czerwcowej sesji rady powiatu użyć terminologii futbolowej, mecz o absolutorium od początku miał zdecydowanego faworyta. W starciu z zarządem i jego koalicyjnymi kibicami rywale z opozycji byli bez szans. Mimo to spotkanie należało do interesujących, obfitujących w ciekawe akcje oraz strzały. Czasem oczywiście niecelne. Piątkowa sesja powiatowych radnych była wyjątkowa nie tylko ze względu na jej absolutoryjny charakter. Co od razu na starcie przewodniczący Szymon Rosiak wyraźnie podkreślił. - Informuję państwa, że (...) będziemy głosowali, tak jak sobie uchwaliliśmy, za pomocą systemu elektronicznego. Mam nadzieję, że nie nawywijamy. Główną do tego okazją mogła być dyskusja nad wykonaniem ubiegłorocznego budżetu. Tradycyjnie, tym razem na sportowo, rozpoczął ją starosta. - Jest taka jedna dyscyplina, w której remis zawsze jest zwycięstwem - to dyscyplina finansów publicznych, a konkretnie równowaga budżetowa. I my ją w 2015 roku zachowaliśmy. Jak podkreślił Robert Wróbel, nie było to łatwe. Zwłaszcza w kontekście rekordowej wielkości budżetu i największych w historii wydatków na inwestycje. Z 93 mln zł przeznaczono na nie ponad 20. - Udało nam się utrzymać pozytywny trend w polityce inwestycyjnej, polegający na aktywnym pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Zarówno z gmin, na terenie których realizowane były inwestycje, jak i z programów rządowych wspierających budowę i przebudowę dróg. Bardzo duża część naszego wysiłku inwestycyjnego została skoncentrowana na modernizacjach i usprawnieniach obiektów użyteczności publicznej, służących oświacie, opiece społecznej i bezpośredniej obsłudze klientów starostwa – czarował radnych wicestarosta Jerzy Zaborowski. W sukurs zachwalającym budżet starostom przyszli też inni członkowie zarządu powiatu. I podrzucali radnym co smaczniejsze arytmetyczne kąski. Niektóre, na przykład o 8 mln koniecznego do zapłacenia „janosikowego”, z widocznym niesmakiem... Trwająca kilkadziesiąt minut prezentacja zawierała też dane często dla samorządów krępujące. Ale akurat powiat legionowski swego debetu wstydzić się nie musi. - W ubiegłym roku zadłużenie wyniosło 2,56 proc. Było rekordowo niskie, przez co zo- stawia nam możliwość inwestowania i angażowania się w duże przedsięwzięcia - mówi Robert Wróbel. Gdy wreszcie doszło do dyskusji, zastrzeżenia wobec realizacji ubiegłorocznego budżetu mieli tylko radni Prawa i Sprawiedliwości. Starym zwyczajem opozycja piętnowała jego zachowawczość, autorom przypisując brak wizji rozwoju powiatu. Z czym jednak wcześniejsze słowa starosty stały w zauważalnej sprzeczności. - Kiedy uchwalaliśmy budżet, wiedzieliśmy, że jesteśmy w przededniu przygotowania strategii rozwoju powiatu na najbliższe 10 lat. Wyznaczyliśmy sobie w niej przedsięwzięcia inwestycyjne, które są szczególnie ważne dla powiatu legionowskiego. Mając za sobą rzeszę koalicjantów, na głosowanie główny zawodnik piątkowego spektaklu mógł czekać ze spokojem. Jego wyniki potwierdziły, że w polityce równie ważna jak argumenty jest liczba sprzyjających im mandatów. Waldek Siwczyński Noworodki nie powinny umierać REKLAMA W październiku zeszłego roku przy domu zakonnym Zgromadzenia Sióstr Urszulanek w Legionowie powstało okno życia. To jedyne takie miejsce w powiecie. Jedyne i wyjątkowe, ratuje bowiem nowonarodzone, ale niechciane dzieci przed śmiercią. Znane są przypadki matek, które zaszły w ciążę, ale z różnych powodów nie chcą dziecka, które urodzą. Bardzo często zdarza się tak, że z desperacji i niewiedzy, jak mogą sobie z tą sytuacją poradzić, zostawiają je przy śmietnikach lub przy mało uczęszczanych ulicach, skazując je tym samym na śmierć, a czasem nawet bezpośrednio do niej doprowadzając. Aby uniknąć takich sytuacji, powstały okna życia, czyli miejsca, gdzie niechciane dziecko można pozostawić, ratując mu jednocześnie życie. W paździer- Dzika rodzina za kratkami Kolejne dziki opuszczają Legionowo. W piątek (17 czerwca) do odłowni ustawionej przy ul. Olszankowej złapała się cała dzika rodzina. W sidła wpadła locha wraz z siedmioma około półtoramiesięcznymi warchlakami. Podobnie jak ich poprzednicy, również i one zostały przewiezione do Puszczy Piskiej. Piątkowa akcja to kolejny przykład wspólnych działań legionowskiej straży miejskiej, myśliwych i powiatowego Referatu Ochrony Środowiska. Informacja o losze z siódemką warchlaków, które pojawiły się w okolicy ul. Olszankowej na legionowskiej III Parceli, do straży miejskiej dotarła tydzień wcześniej. Krótki rekonesans potwierdził te doniesienia. Dzika rodzinka faktycznie upodobała sobie jedną z niezabudowanych, przylegających do lasu działek. Po uzgodnieniu z jej właścicielem zdecydowano się na rozstawienie tam odłowni. Nęcenie dzików trwało kilka dni. – Bardzo zależało nam na tym, żeby za jednym zamachem odłowić całą ósemkę, żeby nie daj Boże, jakiś maluch nie został sam – mówi Witold Macioch z Koła Łowieckiego „Dzik”. – Gdy się upewniliśmy, że cała rodzinka jest w klatce, od razu ją zamknęliśmy – dodał Ryszard Gawkowski, komendant Straży Miejskiej w Legionowie. Zaraz po złapaniu zwierzaki trafiły do Puszczy Piskiej. Razem z dziką rodzinką z Olszankowej, z terenu Legionowa odłowiono już 29 dzików. Ram niku zeszłego roku takie okienko pojawiło się także w Legionowie, przy domu zakonnym Zgromadzenia Sióstr Urszulanek i jest to jedyny tego typu obiekt w całym powiecie legionowskim. Cały proces polega na tym, że kobieta, która chce oddać swoje dziecko, pozostawia je w takim oknie, całkowicie anonimowo. Wtedy automatycznie u sióstr uruchamia się alarm, dzięki któremu niemowlę od razu zostaje zabrane. Następnie powiadamia się policję oraz pogotowie, które zabiera je do szpitala na niezbędne badania. Jeśli wszystko jest z nim w porządku, szpital lub siostry informują dom adopcyjny, który dziecko przyjmuje. Na szczęście do legionowskiego okna życia nie trafiło jeszcze żadne dziecko. Warto jednak pamiętać, że takie miejsce istnieje, aby w razie problemu mieć tę alternatywę i nie skazywać się na wyrzuty sumienia, z którym zostaniemy do końca życia. Klaudia CZWARTEK, 23 czerwca 2016 MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77 5 WYDARZENIA Strzelba w zsypie czyli co mieszkańcy potrafią wyrzucać do komór zsypowych W każdym wieżowcu znajdującym się na terenie Legionowa są zsypy, do których ich mieszkańcy mogą wyrzucać drobne odpady komunalne. Problem polega jednak na tym, że niektórzy z nich są zbyt leniwi, żeby z większymi śmieciami chodzić do przyblokowych altanek i starają się je siłą wepchnąć do niewielkich przecież komór zsypowych. Pracownicy administracji osiedla Jagiellońska wyciągali już stamtąd kołdry, a nawet mikrofalówki. Ostatnio zsyp w jednym z bloków przy ul. Hubala został zapchany przez... kolbę od wiatrówki. Wydarzyło się to w ubiegły piątek, a dopiero w środę pracownikom administracji osiedla Jagiellońska udało się zlokalizować zator. Pech chciał, że powstał on w tak zwanym pomieszczeniu międzyzsypowym, czyli na piętrze, gdzie nie ma komory, do której można wyrzucać śmieci. – Aby ten zsyp udrożnić, musieliśmy niestety rozkuć ścianę w tym pomieszczeniu. Gdy dotarliśmy do zatoru, znaleźliśmy tam między innymi doniczkę, kable, blat od stołu, no i kolbę od wiatrówki – powiedziała Beata Woźniak, kierownik administracji osiedla Jagiellońska. – Są to rzeczy, których tam absolutnie nie można wyrzucać. Apeluję więc do wszystkich mieszkańców, że jeżeli chcemy, aby w naszych blokach było czysto i nie było ka- raluchów ani innego robactwa, to bym prosiła, abyśmy takich rzeczy nie wrzucali i żeby nie było takich sytuacji, że znów przez tydzień zsyp będzie zapchany – dodała Beata Woźniak. Zamurować zsypy? Na osiedlu Jagiellońska są 24 wieżowce, a w każdej klatce znajduje się zsyp. Wielu mieszkańców tych budyn- ków coraz częściej zastanawia się, czy ich likwidacja nie byłaby dobrym rozwiązaniem. – Przez ten czas, jaki tu mieszkam, nigdy nie korzystałam ze zsypu. Najlepiej byłoby je wszystkie zamurować, wtedy nie byłoby takiego problemu, jaki mamy teraz – mówi jedna z mieszkanek klatki, gdzie doszło do zapchania komory. Nad zasadnością ich utrzymywania zastanawia się również administracja osiedla. – Być może przeprowadzimy w tej sprawie ankiety – mówi Beata Woźniak. – Pamiętajmy jednak, że w naszych blokach mieszkają osoby starsze i schorowane, dla których zniesienie śmieci z dziesiątego lub jedenastego piętra może być problemem. Oni woleliby te zsypy zachować. O nich też musimy myśleć – dodała kierownik administracji. RafaM Poczwórne oszczędności Od ubiegłego poniedziałku (13 czerwca), aż do ostatniego tygodnia sierpnia Miejska Pływalnia, działająca przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Legionowie przy ul. Królowej Jadwigi, będzie nieczynna. Zamknięcie basenu ma związek z rozpoczętym właśnie drugim etapem jego modernizacji. – Pierwszy etap polegał na montażu systemu pomp do produkcji ciepła na potrzeby basenu. Ten etap się zakończył i dzisiaj podpisujemy protokół przekazania obiektu na etap drugi – informuje Kacper Niepiekło z firmy Hydrochem DGE S.A., przedstawiciel wykonawcy. Drugi etap inwestycji realizowanej przez KZB Legionowo zakłada zmianę technologii basenowej. Chodzi tu przede wszystkim o zamknięcie obiegu wody. Do tej pory bowiem woda przelewająca się z basenu od razu trafiała do kanalizacji, a teraz będzie ona powtórnie wykorzystywana. – Dzięki temu zaoszczędzimy ponad 15 metrów sześciennych wody dziennie, co pozwoli na oszczędność, po pierwsze, wody i ścieków, po drugie, ciepła potrzebnego na podgrzanie tej wody, a po trzecie chemii, która pozwala utrzymać basen w stanie funkcjonalności. W wyniku realizacji tej inwestycji mamy więc tak naprawdę poczwórne oszczędności – dodał Kacper Niepiekło. Modernizacja technologii basenowej będzie polegała na wymianie filtrów i całej technologii w tzw. podbaseniu. Zmodernizowana zostanie też niecka i znajdująca się wokół niej plaża. Ten etap inwestycji ma się zakończyć do końca sierpnia. – Jest to termin na styk, ale myślę, że powinniśmy się bez problemu wyrobić. Jeśli będziemy mieli jakieś obsuwy, to będziemy oczywiście wydłużać czas pracy. Na koniec sierpnia planujemy podpisać protokół odbioru, tak aby od początku września basen mógł być już przekazany do normalnej eksploatacji – zapewnia wykonawca. Inwestycja jest współfinansowana ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i powstaje w formie „finansuj, projektuj, buduj”. RafaM Polska – Litwa 1:1 Umowy partnerskie pomiędzy gminami z różnych krajów często w praktyce okazują się fikcją. Przynajmniej dla ich zwykłych mieszkańców, którym trudno dostrzec jakieś konkretne, wynikające z tego korzyści. Serocka to jednak nie dotyczy. Współpracę z litewską Ignaliną od początku potraktowano tam bardzo serio. Przez tydzień, na przełomie maja i czerwca na terenie miasta i gminy Serock kolejny raz przebywała grupa młodzieży z Litwy. Została ona zakwaterowana w jadwisińskim Ośrodku Wypoczynku Letniego. Podczas pobytu organizatorzy jak zwykle nie pozwolili gościom na nudę. Młodzi Litwini zaliczyli m.in. wyjazd do Warszawy, połączony ze zwiedzaniem starówki i ZOO, wyjazd na basen, brali także udział w grach i zabawach sportowo-rekreacyjnych. Przyjął ich również zastępca burmistrza Józef Zając. W tym samym czasie, jak na wakacyjną wymianę partnerską przystało, serocka młodzież bawiła w Ignalinie. I ona również wróciła do domów bogatsza o masą wrażeń, nowe przyjaźnie i wiedzę na temat naszego sąsiada ze Wschodu. Aldo Koniec z zimnymi prysznicami! Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej„Legionowo” informuje, że w tym roku nie będzie przerw w dostawie ciepłej wody. W ubiegłych latach – przeważnie w sierpniu – PEC prowadził prace konserwacyjne na zamontowanych w ciepłowni kotłach. Przez ten czas, czyli mniej więcej przez około tydzień, następowała przerwa w dostawie cieplej wody do legionowskich mieszkań. W tym roku po raz pierwszy tego nie będzie. Nieprzerwane dostawy ciepłej wody to efekt uruchomienia kogeneracji. W miesiącach letnich kotły węglowe bowiem nie działają, a do podgrzewania wody służy ciepło powstałe podczas produkcji energii elektrycznej. Zig 6 WYDARZENIA CZWARTEK, 23 czerwca 2016 MIEJSCOWA na weekend, [email protected] Wynocha z miasta - Przeprowadziłam się do miasta, żeby uciec do cywilizacji, a tu obok sąsiadom słoma z butów wychodzi. Co to za miasto, w którym codziennie rano przed 5 budzi mnie jakiś popieprzony kogut? - dzwoni do redakcji pani Joanna. - Chce wam się wsi, to wynocha z miasta! ... można trzymać maksymalnie 2 konie lub 3 kuce, 5 sztuk tchórzofretek, norek lub nutrii lub 15 sztuk kaczek, gęsi, królików czy kur. Regulamin utrzymania czystości i porz ądku na terenie Gminy Miejskiej Legionow o Pani Joanna, podobnie jak wielu mieszkańców Polski, przeniosła się do Legionowa, by zamieszkać w niedalekiej odległości od stolicy. Ceni sobie komfortowe życie. - Nie stać mnie było na kupno mieszkania w Warszawie, więc sprawdziłam okolice i wybrałam Legionowo. Przekonała mnie bliskość szkół, sklepów i dobry transport, bo codziennie dojeżdżam do pracy. Legionowo wydawało mi się najbardziej ucywilizowane wśród tych gmin – opowiada o sobie nasza czytelniczka. - Nie da się ukryć, że czekam na kino, ale poza tym jestem zadowolona. A właściwie byłabym zadowolona, gdyby nie te wsioki – denerwuje się Joanna. Jej narzekania dotyczą pasji jednego z sąsiadów, który kupił sobie stadko kur i koguta. - Tenże kogut skoro świt zrywa z łóżka całą okolicę. Cholery można dostać. Zapachy, gdakanie, po to by sąsiad przeżył rozkosz przy śniadaniu z własnych jajek. Przecież to miasto jest, a nie wieś. Jak tak tęsknią do wiochy i gnojówki, to niech się wyprowadzą na wieś. Mało to wokół lasów? Hodowcy kogutów Wbrew pozorom problemy pani Joanny dotyczą wielu mieszkańców. Przeszkadza im obecność zwierząt, za którymi często idą różne niedogodności. Hodowcy drobiu, gołębi, kotów czy psów nie chcą jednak łatwo poddać się presji sąsiadów. Hałasy, fetor, odchody, szczekanie i inne kłopoty to nierzadko atrakcje, które czekają na nas nawet w mieście. Jakie przepisy to regulują? Tylko 15 kaczek Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe oraz zwierzęta gospodarskie określa Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miejskiej Legionowo. Według niego można trzymać maksymalnie 2 konie lub 3 kuce, 5 sztuk tchórzofretek, norek lub nutrii lub 15 sztuk kaczek, gęsi, królików czy w/w kur. Warto pamiętać, że regulamin dopuszcza równoczesne utrzymywanie na nieruchomości zwierząt gospodarskich różnych wymienionych gatunków w łącznej liczbie nieprzekraczającej 15 sztuk. Jeśli więc sąsiad pani Joanny pielęgnuje stadko 14 kur i koguta, wydaje się, że robi to w świetle prawa. Igor Barszcz, który wypali ci skórę Idzie lato, słońce grzeje, świat obudził się do życia i wszystkie rośliny już zakwitły. Wydawałoby się – żyć nie umierać. Niestety, wśród bujnej roślinności kryją się i tacy przedstawiciele flory, których trzeba omijać z daleka. Zbrodnia na inaugurację Mowa tu o barszczu Sosnowskiego. Jego nazwa może nie wzbudza zbyt wielu negatywnych emocji i bardziej niż z trująca rośliną, kojarzy się ze smaczną zupą. Jednak nie jest to nic, co można skosztować. Co więcej, niebezpieczne jest samo przebywanie w jej pobliżu. Wygląd Barszcz Sosnowskiego, zwany także kaukaskim (ze względu na swoje pochodzenie), jest największą rośliną zielną na świecie. Potrafi osiągnąć wielkość nawet 4-5 metrów, a jego rozkwit trwa aż dwa lata. W pierwszym roku wyrastają tylko rozłożyste rozety liściowe, które dorastają do 2 metrów. W następnym z kolei wytwarza długie pędy kwiatowe, składające się z ogromnych baldachów kwiatowych (30-75cm), które rozkładają się na mniejsze baldachy, tworząc kwiatowy parasol. Łodyga osiąga do 8-12 cm grubości i jest wewnątrz pusta. Jak widać, jest prawdziwym olbrzymem. Nie ma tu jednak nic do podziwiania, ponieważ wzrost to nie wszystko, co potrafi osiągnąć. Trucizna Sok rośliny wytwarza furkomaryny, czyli substancję powodującą zwiększo- ną wrażliwość komórek na promieniowanie świetlne. Po zetknięciu z taką trucizną w słoneczny dzień następuje choroba skóry, która może doprowadzić nawet do bardzo groźnych poparzeń, ropień itp. Trucizna ta występuje w największej ilości w liściach i pędach, a do zatrucia może dojść nawet bez bezpośredniego dotknięcia rośliny. Wystarczy stać w jej pobliżu. Oprócz zakażenia skóry może dojść także do podrażnienia dróg oddechowych, nudności, bóli głowy, czy podrażnień oczu. Po zetknięciu z barszczem należy jak najszybciej umyć skórę mydłem i nie wychodzić na słońce przynajmniej przez dwie doby. Barszcz w powiecie? Straż miejska, referat ochrony środowiska ze starostwa oraz sanepid zgodnie przyznają, że na obszarze Legionowa ani powiatu nie zaobserwowano występowania tej rośliny, jednak teren jest wciąż monitorowany. Mieszkańcy nie mają się więc czego obawiać, przynajmniej w Legionowie. Już bowiem w nieodległej Warszawie są miejsca, gdzie może być niebezpiecznie. Należy więc pamiętać, aby nie tracić czujności, bo nawet w dużych miastach może nas spotkać nieprzyjemna i bardzo bolesna niespodzianka. Klaudia Leszczyńska Dawniej przy tej okazji użyto by sformułowania, że teatr trafił pod strzechy. Dziś, kiedy większość dachów w gminie Wieliszew pokrywa estetyczna dachówka, jest ono już nie na miejscu. Ale fakt pozostaje faktem: dzięki współpracy z Teatrem Mazowieckim w Sali Koncertowej im. Krzysztofa Klenczona zagoszczą spektakle znanych autorów, w doborowej obsadzie i reżyserii. Pierwszy z nich, „Małe zbrodnie małżeńskie”, już... popełniono. Dramat Érica-Emmanuela Schmidta, popisowo odegrany w piątek (10 czerwca) przez duet Emilia Komarnicka i Redbad Klijnstra, zainaugurował cykl, jaki zagości w Wieliszewie za sprawą kulturalnej kooperacji z Teatrem Mazowieckim. Szerzej o realizowanej przez Mazowiecki Instytut Kultury idei i kolejnych, zaplanowanych na wrzesień i październik spotkaniach ze sztuką niekomercyjną poinformowali licznie zgromadzoną publiczność dyr. Ośrodka Kultury w Wieliszewie Dariusz Skrzydlewski i zastępca dyrektora ds. artystycznych MIK Izabela Bednarczyk. Na początku ubiegłego roku, pod kierownictwem Mazowieckiego Instytutu Kultury, powołano sieć partnerskich scen na Mazowszu. Jej ideą jest wyjście ze sztuką teatralną poza centra wielkich miast i przekonanie, że właśnie tam, przy pomocy lokalnych partnerów, należy szukać odbiorców i budować publiczność. Projekt, początkowo obejmujący swym zasięgiem kilka miejscowości Mazowsza, bardzo szybko się rozwija i przynosi coraz lepsze efekty. oprac. red. CZWARTEK, 23 czerwca 2016 MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77 7 WYDARZENIA Brak profesjonalizmu tuszowany dobrem dzieci? Już niedługo ruszy przebudowa Przedszkola Gminnego w Jabłonnie. Inwestycja, która miała kosztować 1,5 miliona złotych, będzie droższa o ponad milion złotych. Na dobudowę czterech sal lekcyjnych nie pozyskano żadnych środków zewnętrznych. Egzamin z polityki inwestycyjnej oblali zarówno wójt, jak i rada gminy. W poprzednim tygodniu gm. Jabłonna podpisała umowę na rozbudowę jabłonowskiego przedszkola. Przedsiębiorstwo Budowlane Holder-Bud z Warszawy ma czas na realizację inwestycji do końca listopada br. Koszt rozbudowy przedszkola wyniesie 2.655.144,58 zł. W placówce powstaną cztery nowe sale zajęciowe, zaplecze sanitarne i hole. Nowa część budynku będzie zawierała również pomieszczenie socjalno-kuchenne oraz kotłownię. Kontrowersje budzi wysoki koszt inwestycji. Przypomnijmy, że jeszcze na początku roku w budżecie gminy zabezpieczono na rozbudowę przedszkola 1.500.000 zł, mimo że kosztorys inwestorski zakładał kwotę o 700.000 zł wyższą. Beata Stolarska, skarbnik gminy, broniła wtedy wójta Jarosława Chodorskiego, że zazwyczaj po przetargach ceny są niższe o 2030 proc. aniżeli w kosztorysach inwestorskich. Gmina liczyła, że w najgorszym możliwym scenariuszu będzie musiała dołożyć jedynie 100-200 tys. zł. Scenariusz okazał się jednak jeszcze czarniejszy i urząd podczas majowej sesji Rady Gminy Jabłonna poprosił o dołożenie 1.250.000 zł na tę inwestycję. - Kto popełnił błąd, że wcześniej mówiliśmy o innych kwotach, a teraz pojawiły się zupełne nowe? - zapytała Dorota Świątko, wiceprzewodnicząca rady. Agnieszka Sobczak, naczelnik Wydziału Inwestycji, przedstawiła harmonogram czynności, które wykonano, aby móc rozpocząć prace. Tłumaczyła, że projektant nie wypełniał swoich obowiązków i nie współpracował z urzędem. Po poprawkach Czasami trzeba posypać głowę popiołem, że zrobiło się błąd. WitoldModzelewski przewodniczącyRGJabłonna kosztorys miał zostać zmieniony na kwotę 2.800.000 zł. - Pani w końcu powie dwa słowa prawdy: "Tak, pomyliłam się. Wzięłam kwotę netto zamiast brutto, dlatego podałam wam 2.200.000 zł, a nie 2.800.000 zł i dlatego sądziłam, że wyjdzie 1.500.000 zł". To jest bardzo proste policzyć, bo to tylko 23 proc. Było tak? Czasami trzeba posypać głowę popiołem, że zrobiło się błąd. Komisja (Rewizyjna – red.) będzie weryfikowała te dokumenty i to wyjdzie za parę dni - stwierdził Witold Modzelewski, przewodniczący RG Jabłonna. Głos w sprawie zabrał również jeden z mieszkańców. - W ciągu 12 miesięcy można postawić budynek o powierzchni prawie 20.000 metrów kwadratowych, po sufit wypełniony automatyką. Tutaj w 12 miesięcy nie macie państwo nawet gotowej dokumentacji. Wydaje mi się, że to jest absolutnie czerwona kartka dla szefa działu inwestycji i przynajmniej żółta kartka dla państwa, którzy nadzorują pracę tej osoby stwierdził mieszkaniec. W trakcie dyskusji pojawiły się opinie, że radni zostali postawieni pod ścianą, ponieważ jeśli nie zgodzą się na dołożenie pieniędzy, inwestycja nie zostanie zrealizowana w tym roku. Wiązałoby się to bowiem z unieważnieniem przetargu i rozpisaniem kolejnego. - Czuję się fatalnie, że zmusił mnie pan do zagłosowania. Postawił nas pod ścianą, bo inwestycja jest konieczna. Tak się nie robi - zwrócił się do wójta radny Arkadiusz Syguła. Warto podkreślić, że w toku dyskusji padały różne pomysły. W. Modzelewski proponował, żeby odłożyć rozbudowę przedszkola na następny rok i wykonać to za bardziej realne pieniądze, natomiast Zenon Chojnacki, aby zdecydować się na budowę nowego przedszkola i żłobka za obwodnicą Jabłonny. Ostatecznie przeciwko zwiększeniu środków zagłosował tylko W. Modzelewski, pozostali radni byli za. Z całą pewnością inwestycja związana ze zwiększeniem liczby miejsc dla przedszkolaków jest niezbędna. Należy jednak zastanowić się, dlaczego doprowadzono do sytuacji, w której gmina jest zmuszona wyłożyć dużo większe środki na ten cel, aniżeli planowała jeszcze parę miesięcy temu. W poprzednim roku informowano, że gmina będzie starała się o pozyskanie środków zewnętrznych na realizację tej inwestycji. Dlaczego będzie ona wykonywana bez jakiegokolwiek wsparcia finansowego z zewnątrz? Egzamin związany z polityką inwestycyjną oblał nie tylko wójt. Słowa krytyki należą się również większości radnych, którzy z jednej strony dziwili się wysokiej kwocie inwestycji, a z drugiej, ulegli presji związanej z głosowaniem. Wcześniej nie byli w stanie doprowadzić do tego, aby wójt po gospodarsku podszedł do tematu przebudowy przedszkola. W takim tempie, gdy samorządowcy nie oglądają dokładnie każdej złotówki, w końcu zabraknie pieniędzy na inne inwestycje, które przecież obiecano mieszkańcom. Może to już pora, aby obie strony przedstawiły swój plan rozwoju gminy Jabłonna na najbliższe lata? Daniel Szablewski www.jablonnadlamieszkancow.pl Nie śpię przez budzik sąsiada Mieszkanie w bloku może być ciężkie z wielu powodów. Kilka numerów wcześniej pisaliśmy o uciążliwych sąsiadach, którzy nie dbają o czystość w blokach, a klatki są dla nich miejscem do libacji alkoholowych i narkotykowych. Tym razem jednak jedna z mieszkanek zgłosiła się do nas z innym problemem, który poniekąd także dotyczy sąsiadów. Nie chodzi tu jednak bezpośrednio o sąsiadów, a o to, w jaki sposób taki blok jest skonstruowany. Ze względu na cienkie ściany, każdy może usłyszeć co się dzieje w mieszkaniu obok. Dosłownie wszystko. Kroki, rozmowy, przy których nie trzeba szczególnie nadstawiać uszu, żeby usłyszeć na jaki temat są prowadzone i oczywiście wszystkie kłótnie. Siedząc w domu wiemy u kogo dziś zupa była za słona albo na kogo czeka żona w drzwiach z patelnią w ręku. A najgorsze są łazienki. Człowiek myje zęby i słyszy, kto obok siedzi na tronie i może poznać jaką akurat czynność wykonuje. Możemy zapomnieć o podśpiewywaniu pod prysznicem. Nasza czytelniczka zwróciła się z podobnym problemem. Od kilku dni sen z powiek spędza jej budzik grający między 4 a 8 rano, bez przerwy. Nie jest to oczywiście jej budzik, ale sąsiada z góry. - Tego się nie da wytrzymać. Już nie muszę nastawiać nic u siebie żeby wstać dużo przed czasem. Sąsiadom chyba nie przeszkadza, że on tak długo ryczy, bo może to robić nawet przez kilka godzin. Szlag mnie trafia, już nawet w spokoju nie mogę porozmawiać przy porannej kawie, bo tylko buczy i buczy – mówi Pani Zofia – To nie pierwszy raz kiedy mnie tak wkurzają. Jakiś czas temu codziennie rano, a szczególnie w niedziele, budził mnie odkurzacz. Trwało Dzieciaki pozbyły się 90 ton śmieci to trochę, w końcu przestali się tak z rana zrywać do sprzątania i myślałam, że mam spokój do czasu, kiedy okazało się, że nie muszę włączać telewizora, bo słyszę całą ramówkę jednej stacji na okrągło. To też się skończyło, no ale przyszedł czas na budzik. - dodaje. Co pozostaje w takiej sytuacji? Wyprowadzka jest jednak trochę kosztownym przedsięwzięciem, a nigdy nie wiadomo, co nas spotka w nowym miejscu. Opcje są dwie, albo porozmawiać z sąsiadem, albo obudować ściany wygłuszającymi płytami, może chociaż to pomoże. Klaudia Leszczyńska Jeśli ktoś kiedyś zastanawiał się, czemu legionowskie dzieci taszczą do szkół i przedszkoli to, co w ich domach wylądowałoby w koszu, już wyjaśniamy: biorą udział w konkursie ekologicznym„Rady na odpady”. W jego bieżącej, już dwudziestej edycji znów pokazały, że szkodliwe dla środowiska resztki muszą się mieć przed nimi na baczności. W kończącym się właśnie roku szkolnym „Rad na odpady” poszukiwali uczniowie z 10 legionowskich szkół i 8 przedszkoli. A ponieważ znów potraktowali to zadanie bardzo serio, zebrali w sumie rekordową ilość śmieci - prawie 84,5 ton makulatury i ponad 3,3 tony zużytych baterii. Jeśli chodzi o przedszkolaków, najskuteczniejsze okazały się maluchy z Przedszkola Miejskiego nr 1, wśród uczniów triumfowali natomiast młodzi ekolodzy z Zespołu Szkół w Legionowie. Skoro mowa o konkursie, muszą też być nagrody. Tym razem do wygrania były talony na zakupy związane z ochroną środowiska na kwoty: 5000 zł za zajęcie I miejsca, 3000 zł za zajęcie II miejsca i 1500 zł za zajęcie III miejsca, plus oczywiście pamiątkowe dyplomy. Głównym celem ogólnopolskiego konkursu „Rady na odpady” jest ograniczenie ilości odpadów komunalnych trafiających na składowiska i przekazywanie ich do zakładów, gdzie zostaną przetworzone, a następnie ponownie wykorzystane. Aldo 8 OGŁOSZENIA CZWARTEK, 23 czerwca 2016 MIEJSCOWA na weekend, [email protected] POŻYCZKI CHWILÓWKI dla każdego bez żadnych zaświadczeń natychmiastowa wypłata w miejscu zamieszkania tylko mieszkańcy Legionowa!!! pon. - sob. 10:00 – 18:00 KOMPLEKSOWE SPRZĄTANIE i utrzymanie czystości na terenie osiedli, terenów zewnętrznych, sprzątanie po budowach, remontach, zakładach produkcyjnych, halach, magazynach, garażach, specjalistyczne sprzątanie obiektów medycznych, powierzchni biurowych, mycie okien, serwis nocny i dzienny. Tel. 669 752 488 Tel. 502 256 611 [email protected] www.bogart.net.pl www.solidnebrukarstwo.pl Układanie kostki brukowej kompleksowo z gwarancją, wynajem koparek,wykopy, rozbiórki budowlane, transport, piasek, kruszywo, odśnieżanie. DAM PRACĘ ■■Adrepublic Konserwator Obiektu- Złota Rączka. Drobne naprawy(podstawy elektryczne, ślusarskie, hydrauliczne, budowlane,malowanie ścian, naprawa zamków, ogrodzeń itp.), utrzymanie we właściwym porządku podległych urządzeń, instalacji oraz pomieszczeń i terenu. Wymagania:doświadczenie na podobnym stanowisku, odpowiedzialność i bardzo dobra organizacja pracy, umiejętności techniczne, szybkie reagowanie na sytuację, prawo jazdy kat. B, umiejętność samodzielnego rozwiązywania problemów. Miejsce pracy Michałów-Reginów, Proszę o kontakt w godzinach 7-16 tel. 502-176-500 lub CV na: [email protected] ■■ Adrepublic Monter ekspozycji reklamowych, wymagane:Prawo jazdy kat.B , dyspozycyjność , umiejętności manualne. Praca w całym kraju.Kontakt tel. 500241790 lub [email protected] ■■ Adrepublic Pilarz meblowy z doświadczeniem (min 1 rok). Miejsce pracy Michałów-Reginów proszę o kontakt w godzinach 7-16 tel.502-176-500 lub CV na: [email protected] ■■Zatrudnię glazurnika 601 933 294 NIERUCHOMOŚCI SPRZEDAM ■■Sprzedam bar gastronomiczny w Białobrzegach ul.Wczasowa 20 atrakcyjna lokalizacja przy zalewie Darek Stefaniak 602 510 929 ■■Piękna działka z ocieplonym domkiem, 2 km od stacji Chotomów, od zaraz. 1039 m kw,zadbana, olbrzymia ilość zieleni 504319304 ■■Sprzedam lok handlowousługowy 60 m, 1 p. centrum L-wa, sprzedam, 609 105 519 ZAMIANA ■■Zamienię M4 53m na kawalerkę • przeglądy rejestracyjne • • naprawy główne i bieżące • • serwis klimatyzacji • Józefów ul. Piaskowa 7 tel. 602 763 822 Legionowo Przystanek ul. Jagiellońska 88 tel. 22 793 01 79 Hydro-Instal Zalewscy s.c BOL-MAR Wykonawstwo przyłączeń sieci gazowych i sanitarnych, projekty, roboty ogólnobudowlane dorabianie kluczy, ostrzenie: noży nożyczek, pił tarczowych, noży i sit do mięsa, noży heblarskich, sekatorów itp. Targ Miejski Legionowo Stanisławów Drugi ul. Łąkowa tel. 660 079 855, 606 872 240 517 582 537 www.bolmar.eu Szamba betonowe, niwelacja terenu, wykopy, korytowanie, rozbiórki budowlane, usługi brukarskie, ziemia, piasek, torf, żwir, kruszywo drogowe, kamień ozdobny już od 1 tony, Wykonam wszelkie prace związane z układaniem lastryka na schodach, podestach, tarasach, cokołach. Tel. 793 556 384 www.lastryko.eu 602 294 569 WYNAJMĘ www.robotyziemne-loma.pl ■■M4 Legionowo 22 774 94 77, 601 302 962 GEODETA UPRAWNIONY Marta Wójcik Skrzeszew, ul. Polna 1 C 793 54 63, 603 604 260 ■■Do wynajęcia 2 pokoje z kuchnią ul. Brechta W-wa Tel 602185126 ■■Wynajmę M3 Legionowo 692 765 190 USŁUGI ■■Wirtualne biuro, biurka na godziny, doradztwo dla firm, biznesplany. www.ADVancer.com.pl 664 313 133 BAZAR ■■Sprzedam przyczepę kempingową 4/5 osobową Fendt-KARARI -FENEDT-380 Tel. 505 100 606 SMS CARITAS SMS CARITAS 72052 nananrnr72052 o treści WOJTEK Niepubliczne przedszkole o treści WOJTEK sportowo-językowe ACTIVE KIDS koszt 2,46 zl brutto Legionowo ul. J. Słowackiego 2 prowadzi nabór do grup 3 oraz 4 latków. Zbieram na przeszczep komórek macierzystych, leczenie i rehabilitację rdzeniowego zaniku mięśni SMA. Liczę na Waszą pomoc i na proszę o SMSy. Proszę o pomoc przeszczep Dyżur wakacyjny od lipca do końca sierpnia. Dzieci w wieku 2,5 roku do 6 lat. Czynne od 6:30 do 18:00. Tel. 535-888-124 komórek macierzystych, Wojtek Kowalczyk znany ze Sprawy leczenie i rehabilitację rdzeniowego zaniku mięśni SMA Wojtka Kowalczyka ze Sprawa dla Reportera TVP1 www.active-kids.eu www.pokonacsma.pl dla Reportera TVP1. koszt 2,46 zł brutto www.pokonacsma.pl Czesne od 340 zł. MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77 CZWARTEK, 23 czerwca 2016 9 POMYSŁ NA WEEKEND To będzie perła Mazowsza Od ponad roku gmina Nieporęt jest właścicielem Kompleksu Rekreacyjno-Wypoczynkowego Nieporęt-Pilawa, znanego kiedyś jako Port Pilawa, w później Port Nieporęt. Przez ten czas obiekt bardzo się zmienił, a plany na jego rozwój są jeszcze ambitniejsze. Ma to być bowiem jedna z turystycznych pereł Mazowsza. Rozmawiamy z wójtem Nieporętu, Sławomirem Maciejem Mazurem. M: Minął już rok, odkąd gmina jest właścicielem portu. Co przez ten czas się tu zmieniło? Przede wszystkim wyposażyliśmy port w nowe pomosty, co było dosyć dużym wydatkiem. Rozdzieliśmy już funkcje i teraz mocno się przygotowujemy do realizacji zaplanowanych na tym terenie inwestycji, na które chcemy pozyskać środki unijne. Planujemy, że pierwsze z nich rozpoczną się już w tym roku. Chcemy tu zrobić cztery boiska do piłki plażowej, w tym jedno reprezentacyjne, na którym będzie można przeprowadzać zawody na szczeblu międzynarodowym. Zamierzamy też wykonać plac zabaw dla dzieci i siłownię dla dorosłych. Mamy również projekt zagospodarowania zieleni. Przygotowujemy się także do wykonania dokumentacji projektowej na marinę, czyli na obiekt, który będzie takim głównym i kluczowym na terenie naszego kompleksu. M: A czy jest przewidziana budowa plaży i stworzenie tu kąpieliska? Amatorów tego rodzaju wypoczynku przecież nie brakuje. Mamy już jedno kąpielisko na Dzikiej Plaży. Chcę zaznaczyć, że stworzenie drugiego takiego miejsca do wypoczynku wymaga olbrzymich nakładów, jak Obecnie w Kompleksie Rekreacyjno-Wypoczynkowym NieporętPilawa można skorzystać z przestronnego portu jachtowego (Port Jachtowy w Nieporęcie oraz Port Pilawa), gastronomi, wypożyczalni sprzętu pływającego i oferty szkółki żeglarskiej. Są tu też miejsca do grillowania i rodzinnego wypoczynku, park linowy, sklep spożywczy, stacja paliw dla żeglarzy I motorowodniaków oraz duże i bezpieczne parkingi. Więcej szczegółów można znaleźć na stronie internetowej www.nieporet.pl. również olbrzymiego wysiłku, aby zabezpieczyć je zarówno pod względem logistycznym, jak i pod względem bezpieczeństwa wypoczywających. Takich kąpielisk, jak to na Dzikiej Plaży, jest w całym województwie tylko trzy. Trudno mi więc w tej chwili powiedzieć, czy będziemy się starali stworzyć tu kolejne. Oczywiście tego nie wykluczam. M: Każdego roku w porcie odbywa się Święto Gminy Nieporęt. To pokazuje, że to miejsce jest idealne nie tylko do wypoczynku i rekreacji, ale też i do organizo- wania dużych imprez plenerowych. red. Oczywiście. Uważam, że jest to jedno z ładniejszych miejsc do wypoczynku, nie tylko zresztą w powiecie legionowskim, ale również w całej aglomeracji warszawskiej. Jesteśmy otwarci i bardzo się cieszymy, że mamy dużo gości, tak z Warszawy, jak i z Legionowa. Chcemy tu stworzyć im jak najlepsze warunki do wypoczynku. Oczywiście nie zapominając o swoich mieszkańcach. M: Dziękujemy za rozmowę Pogoda na weekend czw 23 pt 24 sb 25 nd 26 prawie bezchmurnie bezchmurnie burza z deszczem burza z deszczem 33°C 33°C 32°C 34°C 1022 hPa 1018 hPa 1014 hPa 1013 hPa 16°C 18°C 20°C 22°C 10 OD REDAKCJI CZWARTEK, 23 czerwca 2016 Gosia, l. 35 Kochana M. Mam kota. Jest cudowny. Niestety nabrał brzydkiego zwyczaju obsikiwania dywanu w sypialni. Próbowałam go wyprać. Oddałam go nawet do pralni. Zapach pozostał :(. Poradź proszę co zrobić by go zlikwidować. Odpowiem na każde Waszeie! pytan ■ "M"odpowiada: MIEJSCOWA na weekend, [email protected] Listy do naszej "M" piszcie na adres: [email protected] Monika, l. 27 Nie wiem jak to się stało, ale zaszłam w ciążę. Nie jestem jednak pewna, czy dziecko jest mojego męża czy też może ojcem jest mój szef. Za chwile rodzę i wciąż ogarniają mnie wątpliwości czy powinnam powiedzieć mojemu przełożonemu w firmie, że może zostać tatą, czy przyznać się do tego mężowi. Przestałam sypiać w nocy i bardzo się denerwuję, co robić? „Poradź proszę co zrobić by go zlikwidować” - jeśli chodzi o likwidację kota, radziłabym nie posuwać się do tak drastycznych metod. Koty to cudowne, ale bardzo wrażliwe zwierzęta. Czasem wystarczy brudna kuweta, brak czułości, czy stres, by nasz przyjaciel zaznaczył teren w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Bywa, że powodem takiego zachowania jest jakaś choroba – dlatego jeśli sytuacja się powtarza, warto skonsultować się z weterynarzem. Polecam rozważyć sterylizację lub zakup obroży feromonowej. Nie porzucaj kota. Wyobraź sobie, że twój partner chciałby się Ciebie pozbyć z powodu brzydkiego zapachu jaki wydzielasz lub liniejesz i przy nadarzającej okazji wysadziłby Cię 100 km od domu... Jeśli chodzi o ratowanie dywanu, polecam tradycyjne wyszorowanie zabrudzonego miejsca gąbką z płynem do naczyń oraz spryskanie go specjalnymi preparatami stworzonymi do likwidacji zapachu uryny. Czekam też na tradycyjną korespondencję. Listywysyłajcie na adres: ul. Piłsudskiego 3, 05-120 Legionowo ■ "M"odpowiada: Zwykle zapłodnienie polega na połączeniu się komórek rozrodczych, w wyniku czego powstaje zygota. Ten proces w większości przypadków jest skutkiem kopulacji i wiąże się z ciążą. W Twoim przypadku na tłumaczenia jest pewnie za późno. Mleko się rozlało. Co Ci poradzić? Kochana Moniko przed Tobą ważny czas. Nie martw się i przede wszystkim zadbaj o siebie. Twoje nerwy i bezsenność mogą zaszkodzić dziecku. Zrelaksuj się i przygotuj na narodziny maluszka. Decyzję o trudnej rozmowie z mężczyznami możesz odłożyć na później, kiedy zrobisz badania i upewnisz się co do ojcostwa. Póki co, odpoczywaj spokojnie. Spadło z pióra W tym tygodniu wszyscy narzekamy na upały. Sześć lat temu spora część mieszkańców powiatu legionowskiego drżała natomiast ze strachu przed wielką wodą. W trakcie pamiętnej powodzi z 2010 roku przez rzeki powiatu przetoczyły się dwie fale powodziowe. Na szczęście wały wytrzymały. A my relacjonowaliśmy heroiczną walkę w ich obronie. Najbardziej zagrożone były tereny gmin Jabłonna i Wieliszew. Nad Wisłą szczególnie dramatyczną walkę o utrzymanie wałów prowadzono w miejscowościach Wólka Górska, Suchocin, Skierdy pod Nieziemska poUFOność Z wewnętrznym przekonaniem szarego obywatela, że coś na jakiś temat wie, jest trochę tak jak z politykiem, który kiedy mówi, że coś zrobi, to mówi. Nim zaczniemy się mądrzyć, często wypowiadamy sakramentalną formułę: „moim zdaniem”. Tylko, czy aby na pewno zawsze naszym…? W różnych sprawach nałogowo zdarza się zabieganej, a więc chętnie korzystającej z intelektualnych skrótów jednostce opierać sądy na wykutej przez kogoś innego opoce. Pół biedy, jeśli miał on dobre intencje. Gorzej, kiedy z premedytacją żywił mózgi gawiedzi treścią może i dla nich smakowitą, ale wysoce szkodliwą. Jak nie przymierzając, najpowszechniejszy z narkotyków - cukier. Takie oto poważne przemyślenia nawiedziły podczas mnie lektury lektury z gruntu, zdawałoby się, niepoważnej i niepoważanej, traktującej o rzekomo częstych odwiedzinach w ziemskich stronach gości z innych planet. Tak całkiem serio, z cytowaniem różnych oficjalnych dokumentów, zdjęciami, zeznaniami świadków. Ba, nawet domniemanych ofiar różnych testów i eksperymentów medycznych. Przez tę swoją rzetelność owa kosmiczna lektura stawała się nawet momentami nudnawa. Taki, dajmy na to, pan von Däniken w tego typu faktograficzne drobiazgi się nie bawił i wyszedł na tym dużo lepiej. Również finansowo. Mniejsza o to. Pytanie brzmi: co zawartość powyższej smakującej sensacją księgi ma wspólnego z faktami? Bo wygląda na to, że tak całkiem wyssana z palca jej treść nie jest. Za dużo palców było w niej maczanych. Kiedy słuchamy ludzi władzy obiecujących wybudowanie tysięcy kilometrów autostrad, milionów mieszkań i miliardy i w samej Jabłonnie, w okolicach tamtejszego pałacu. Przy uszczelnianiu umocnień niemal bez przerwy pracowali strażacy, żołnierze, ratownicy WOPR, harcerze i okoliczni mieszkańcy. Ci ostatni nawet nie próbowali kryć niepokoju. – Boimy się, bo ten wał jest dziurawy i zaniedbany. Ludzie tu jeżdżą samochodami i konno. Niszczą go też dziki i bobry – mówili. Na uszczelnienie wałów na prawie 16-kilometrowym odcinku Wisły w Jabłonnie zużyto prawie 30 tysięcy worków i tysiąc ton piasku. W Wieliszewie najbardziej dramatyczna sytuacja była w miejscowości Góra. W umacnianie nadnarwiańskich wałów zaangażowali się nawet bardzo młodzi mieszkańcy gminy. – Dowiedziałem się od kolegów, Waldek Siwczyński zysków z łupków, mało kto uważa ich za głupków. A przecież poruszają się w świecie fikcji. Kto wie, czy nawet nie sprawniej od samego mistrza Lema. Ale gdy w szacownym, naukowym towarzystwie wspomni się o ufoludkach, w najlepszym razie uzna ono, że mówca spadł z Księżyca. O ile na co dzień gładko łykamy przeróżne zasłyszane „fakty”, coś, co wykracza poza wąskie ramy siermiężnego racjonalizmu, nie przechodzi nam przez gardła. Oczywiście poza szczęściarzami w rodzaju pewnego dżentelmena spod Serocka, któremu – jak z przekonaniem twierdzi – całkiem duży spodek zawisł kiedyś nad chałupą. Jakże ja jemu podobnym zazdroszczę! Wszak po takim doświadczeniu (o ile w roli jego spiritus movens nie wystąpił np. spirytus) sprawa przestaje być kwestią wiary i staje się rzeczywistością. Bezcenne. Aha, śpieszę wszystkich UFOjących doniesieniom o kosmitach uspokoić – chłopaki generalnie chcą nam pomóc. Zauważyli, że mocno na Ziemi nabałaganiliśmy i według nich raczej prędzej niż później trzeba ją będzie doprowadzić do porządku. Kto wie, jeśli sami nie załatwimy się kiedyś naciskaniem jakichś atomowych guzików, może nam nawet w tym czyszczeniu pomogą? Sądząc z karkołomnych manewrów wykonywanych przez ich nieziemskie fury, także w sprzątaniu owi gwiazdorzy powinni być oblatani lepiej od nas. O niebo lepiej! że jest tu potrzebna pomoc. Wsiadłem więc na rower i przyjechałem – mówił kilkunastoletni Piotr. Na uszczelnienie wału w Górze wykorzystano kilkaset ton piasku. Dzięki temu heroicznemu wysiłkowi wszystkich służb oraz mieszkańców wały, zarówno nad Wisłą, jak i nad Narwią, udało się obronić. Nikt jednak wówczas nie wykluczał czarnego scenariusza. Sztaby kryzysowe miały szczegółowo opracowane plany ewakuacji ludności. Spokój nie trwał jednak długo, bowiem dwa tygodnie po pierwszej fali powodziowej nadeszła druga. Wszyscy się obawiali, czy wały - mocno już nadwyrężone majową powodzią - wytrzymają kolejny silny napór wody. Drugą falę również udało nam się przetrwać. Z ARCHIWUM MIEJSCOWEJ JAK WALCZ YLI Z POWODZIĄ (...)słuchane Nie ma to, jak nieść bliźnim dobrą nowinę! Choćby i taką nie zasłyszaną, lecz odczytaną między wierszami, na podstawie wnikliwej obserwacji powiatowej władzy. Konkluzja jest w każdym razie z gatunku tych wielce optymistycznych: jesteśmy bezpieczni! Nie całkiem wiemy przed czym, więc ufamy, że przed wszystkim. U solidnych niczym trzęsąca okolicą koalicja podstaw tej konkluzji leży odnotowana przez nas częstotliwość posiedzeń Komisji Bezpieczeństwa i Porządku w Powiecie Legionowskim. Szacowne to ciało zbiera się bowiem do kupy zaledwie raz w roku i przez kilka godzin ogarnia cały temacik aż miło. A gdyby z tym całym bezpieczeństwem było u nas kiepsko, zbierałoby się pewnie częściej i siedziało dłużej. Tak więc, maluczcy, nie lękajcie się! Jak zwykł mawiać pewien dobrze legionowianom znany prezydent, miasto to ludzie. Korzystając z tej pożytecznej wskazówki, wykombinowaliśmy sobie, że spółdzielnia to spółdzielcy. Ta mieszkaniowa, z Legionowa, której zawiła nazwa potrafi zwieść na manowce nawet tych, co pamiętają, jak na osiedlu Batory wylewano fundamenty. Rzecz jasna, nie wszystkich. Podczas ostatniego walnego zebrania jej tych, no... członków spora ich grupa potwierdziła, że nie tylko pełną nazwę, ale i spółdzielczy statut mają w małym palcu. Ową rozległą wiedzą zdobyli, jak można domniemywać, przede wszystkim po to, aby przy jej oraz innych mandatariuszy pomocy doprowadzić w SMLW do „dobrej zmiany”. Tym razem stary porządek na walnym jeszcze nie walnął. Poza porządkiem obrad. MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77 CZWARTEK, 23 czerwca 2016 11 OGŁOSZENIA OGŁOSZENIE O SPRZEDAŻY NIERUCHOMOŚCI „Społem” Powszechna Spółdzielnia Spożywców w Legionowie oferuje do sprzedaży następujące nieruchomości: 1) Nieruchomość położoną w Legionowie przy zbiegu ulic Targowej i Narutowicza, składającą się z działki gruntu o pow. 1908 m2 będącą w użytkowaniu wieczystym, zabudowaną budynkiem użytkowym o pow. 400,60 m2, stanowiącym własność Spółdzielni, dla której Sąd Rejonowy w Legionowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr WA1L/00031206/3. Niewielka część gruntu jest wydzierżawiona na urządzenia instalacji telekomunikacyjnych dla celów telefonii komórkowej na podstawie umowy dzierżawy zawartej do dnia 31.12.2018r. 2) Nieruchomość położoną w Legionowie przy ul. Jagiellońskiej 73, składającą się z 2 działek gruntu o łącznej pow.2386 m2, będącą w użytkowaniu wieczystym, zabudowaną budynkiem użytkowym (aktualnie obiekt restauracji„Zajazd Oficerski”w dzierżawie do dnia 31.10.2016r.), o pow. użytkowej 399,10 m2, stanowiącym własność Spółdzielni, dla której Sąd Rejonowy w Legionowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr WA1L/00007951/3 Oferty należy składać w formie pisemnej z dopiskiem „Przetarg” w terminie do dnia 4 lipca 2016 roku w sekretariacie Spółdzielni, ul. Sienkiewicza 12, 05-120 Legionowo, z podaniem ceny i warunków płatności. Warunkiem rozpoznania oferty jest wpłacenie do dnia 4 lipca wadium w kwocie 20 000 zł na rachunek Spółdzielni nr 62 1050 1012 1000 0005 0241 1473. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 6 lipca 2016roku o godz.10.00 w siedzibie Spółdzielni. O przyjęciu lub odrzuceniu oferty Spółdzielnia powiadomi pisemnie wszystkich zainteresowanych w terminie 14 dni od daty otwarcia ofert. Spółdzielnia związana jest ofertą w ciągu 30 dni od daty wyboru oferty. Spółdzielnia zastrzega sobie prawo odstąpienia od przetargu bez podania przyczyn. Szczegółowe informacje dotyczące sprzedawanych nieruchomości można uzyskać telefonicznie pod numerem (22) 774 24 03 lub bezpośrednio w biurze Spółdzielni. DYŻURY RADNYCH 27 czerwca 2016 r. Paweł Głażewski Radny Rady Miasta Legionowo (okr. wyb. nr 4) w godz. 1500-1630 Agata Zaklika Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Legionowo (okr. wyb. nr 18) w godz. 1630-1800 Dyżury odbywają się w Biurze Rady Miasta i Informacji Publicznej ul. marsz. Józefa Piłsudskiego 41, pokój nr 4.02, piętro 3, tel. 22 766 40 05 e-mail: [email protected] INFORMACJA Gmina Legionowo w imieniu której działa KZB Legionowo Spółka z o.o. podaje do publicznej wiadomości że zgodnie z art. 35 ust. 1 i 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami z dnia 21 sierpnia 1997r. (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1774 ze zm. ) na tablicach informacyjnych KZB Legionowo Sp. z o. o. oraz Urzędu Miasta Legionowo, na okres 21 dni tj. od dnia 23 czerwca 2016r. do 13 lipca 2016r. został umieszczony wykaz o przeznaczeniu do wydzierżawienia w trybie bezprzetargowym na czas oznaczony do 3 lat, nieruchomości oznaczonej jako część działki nr ewidencyjny 380/3 w obrębie Ew.65 położonej na placu A Targowiska Miejskiego w Legionowie przy ul. Jana III Sobieskiego o łącznej powierzchni 26,62m²,, stanowiącej własność Gminy Miejskiej Legionowo, z przeznaczeniem pod dotychczasową działalność na rzecz osób fizycznych będących dotychczasowymi dzierżawcami, które korzystały z tej nieruchomości na podstawie umów dzierżawy zawartych na okres 3 lat. Bliższych informacji udziela KZB Legionowo Sp. z o. o. ul. marsz. J. Piłsudskiego 3, pok. 21 lub pod nr tel. 22 766 4738 lub 22 774-94-05. Prezes Zarządu Irena Bogucka OGŁOSZENIA I REKLAMY tel. 797 175 329, [email protected] 12 FOTOREPORTAŻ CZWARTEK, 23 czerwca 2016 MIEJSCOWA na weekend, [email protected] Ruszyły potańcówki Na ten moment seniorzy z Legionowa czekali prawie rok. W sobotę (18 czerwca) zainaugurowano drugi sezon potańcówek w Parku Zdrowia. Frekwencja, zgodnie z przewidywaniami, dopisała. Zanim jednak seniorzy ruszyli w pląsy, swoimi umiejętnościami tanecznymi popisały się Senioritki Artbale i legionowskie przedszkolaki. Potańcówki będą się odbywały co dwa tygodnie. W te soboty, kiedy ich nie będzie, w Parku Zdrowia będą organizowane koncerty z muzyką kameralną. Jak widać miejska mini tężnia ma potężną siłę przyciągania. Chwila drzemki w trakcie tańca? Czemu nie! Do szeregu albo zaraz z tobą zatańczę! - Zaraz, zaraz, jak dalej leciała ta piosenka...? Artysta zrobi wszystko, żeby nie spóźnić się na występ. - Panie prezydencie, ale buciki to mógłby pan wypastować. - Uważaj, ta kulka właśnie zaczyna pękać! MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77 Horoskop na nadchodzący tydzień RYBY CZWARTEK, 23 czerwca 2016 13 ROZRYWKA u w y r g z ę h c Tro u w y t k e i b o z Pomyślne załatwienie wszelkich spraw wprawi Cię w bardzo pozytywny nastrój, które nie zepsują nawet drobne nieporozumienia. BARAN Dystans to spraw zawodowych przyniesie nie tylko spokój, ale także pozwoli Ci przemyśleć wszelkie stresujące Cię kwestie. BYK Najlepszym sposobem uniknięcia zbliżających się kłopotów ze zdrowiem jest profilaktyka. Zwróć większą uwagę na dietę oraz pomyśl o aktywności fizycznej. BLIŹNIĘTA Proszę tak na prezydenta nie skakać. Ostrożnie, mamy tylko jednego takiego. Legionowscy strażacy czuwają także tam, gdzie mogą rozpalić się uczucia. Fot. red. Janusz Patriak, w trakcie otwarcia boiska przy szkole im. Marii Konopnickiej Małosprzyjającypoczątektygodnia szybko zmieni się w pełen miłych niespodzianek weekend., dzięki czemu zapomnisz o zmartwieniach i troskach. RAK Osiągnięcie sukcesu w ważnej dla Ciebie sprawie stanie się możliwe dzięki bardziej pozytywnemu myśleniu oraz konsekwencji w działaniu. LEW Wymykające się spod kontroli relacje towarzyskie mogą przerodzić się w większy konflikt. Aby temu zapobiec staraj się być bardziej wyrozumiałym człowiekiem. PANNA Ten tydzień to przede wszystkim wiele zadań do zrealizowania. Absolutnie nie zmieniaj swoich planów, gdyż wprowadzą one niepotrzebny zamęt. Znalezione w sieci Oprócz człowieka tylko gatunek szympansa (bonobo) ma zwyczaj uprawiać miłość w pozycji „twarzą w twarz”. W naturze bananowce zapylane są wyłącznie przez nietoperze. Gęsia skórka to pozostałość ewolucyjna po naszych przodkach. Służyła do stroszenia włosów i ochrony przed zimnem. Uwaga rogacze! Renifer to jedyny przedstawiciel rodziny jeleniowatych, u którego poroże noszą zarówno samce jak i samice. Włosy w nosie podczas życia rosną do 2 metrów długości. Samiec dzioborożca zamurowuje samicę w dziupli. Robi to na czas wysiadywania jaj i karmienia piskląt. To rodzaj ochrony przed drapieżnikami. Ptak zostawia tylko niewielki otwór przez który podaje samicy jedzenie. Kiedy pisklęta urosną na tyle, że w środku dziupli robi się zbyt ciasno, samica rozkuwa otwór i wydostaje się na zewnątrz. Rodzice ponownie zamurowują wejście do dziupli i wspólnie karmią młode. WAGA Kontrolowanie swojego zachowania to najlepszy sposób, aby uniknąć przykrych rozczarowań. Staraj się zachować spokój, nawet w najbardziej burzliwych sytuacjach. SKORPION Wydarzenie, na które czekasz powoduje u Ciebie wielką niecierpliwość. Mimo rozkojarzenia, myśl o nadchodzącym weekendzie wprawi Cię w dobry nastrój. STRZELEC Nadmiar obowiązków, skutkuje zaniedbaniem swojego otoczenia. Zajmij się tylko najpotrzebniejszymi sprawami, a resztę czasu przeznacz dla siebie, domu i znajomych. KOZIOROŻEC Zmienna pogoda odpowiada za towarzyszące Ci w tym tygodniu dolegliwości. W odzyskaniu dobrego samopoczucia pomoże Ci duża dawka witamin. WODNIK Dzięki nowym doświadczeniom ujawnią się dotąd nieznane cechy Twojego charakteru. Nie tylko poznasz siebie bliżej, ale i zaskoczysz znajomych. Specjalny miejscowy horoskop Żarty... Jedna sąsiadka pyta drugiej sąsiadki: - Nie widziałaś przypadkiem mojego męża? Wściekł się godzinę temu i poszedł utopić kota w rzece. - Skoro wiesz, to czemu pytasz mnie ot o? - Bo kot wrócił do domu... Rozmawiają dwaj mężczyźni: - Nie mogę pić wódki bo mi krew leci z nosa. - Rozumiem Cię, ja też mam nerwową żonę. - Co tak późno, knajpę przenieśli dalej? - Nie – poważnie odpowiada pijany małżonek. - Ale ulicę poszerzyli. Wraca mąż pijany do domu w środku nocy. Patrzy, a tu w drzwiach wita go małżonka, która pyta go z właściwą sobie złośliwością: Dziewczyna mówi czule do chłopaka: - Powiedz mi coś miłego. - Coś miłego... ■■■ ■■■ 14 SPORT CZWARTEK, 23 czerwca 2016 MIEJSCOWA na weekend, [email protected] 25-lecie Lotosu Jabłonna Lotos Jabłonna – klub założony przez Grażynę Suską oraz zmarłą w ubiegłym roku Małgorzatę Kowalską, obchodził w niedzielę (19 czerwca) 25 rocznicę istnienia. Z tej okazji rozegrano turnieje w tenisie stołowym, piłce nożnej oraz w szachach. Zorganizowano także wystawę eksponatów związanych z jabłonowskim klubem. Nie jest jednak tajemnicą, że największe powody do dumy przynieśli Lotosowi zawodnicy taekwondo, w tym wielokrotna mistrzyni świata Joanna Paprocka. Mimo zakończenia przez nią kariery, w szeregach klubu nie brak jednak obecnie utalentowanych zawodników, którzy będą w stanie pójść w ślady najlepszej polskiej taekwondzistki. Można było się o tym przekonać oglądając efektowny pokaz przygotowany przez reprezentantów klubu. – Mamy wielu utalentowanych zawodników. Monika Nyrć na przykład zdobyła w tym roku mistrzostwo Polski oraz brązowy me- dal mistrzostw świata. Jest to niewątpliwie godna następczyni Joasi. Tak samo Michał Dominiak. Ja wiem, że ciągle zdobywa brązowe medale, ale on w tym roku się ogarnie – powiedziała Beata Kowalska, prezes Lotosu Jabłonna. Lotos to jednak nie tylko taekwondo. Nowy zarząd ma ambitne plany, które obejmują tworzenie nowych sekcji, np. koszykówki dla dzieci oraz tenisa stołowego. Sukcesy sportowe to oczywiście nie wszystko. Istnienie klubu, według członka zarządu powiatu legionowskiego Grzegorza Kubalskiego, przynosi także inne korzyści. – Z punktu widzenia lokalnej społeczności kluczowe są dwie kwestie. Po pierwsze, jest to sposób na zagospodarowanie wolnego czasu dla dzieci i młodzieży, a więc tym samym uchronienie ich przed takimi aktywnościami, które niekoniecznie są tak zdrowe jak uprawianie sportu. Po drugie, kluby i tego typu organizacje mają wielką funkcję wspólnototwórczą – powiedział Grzegorz Kubalski. Wypada mieć nadzieję, że kolejne lata będą dla klubu z Jabłonny równie udane i doczeka się on kolejnych sukcesów. Łukasz Rozwens PIŁKARZYKI I FIFA W ARENIE LEGIONOWO Turniej z okazji Euro Z okazji odbywającego się właśnie Euro 2016, w sobotę (18 czerwca) w Arenie Legionowo rozegrano dwa amatorskie turnieje, podczas których umiejętnościami mogli się wykazać miłośnicy futbolu stołowego oraz wirtualnej odmiany piłki nożnej. podczas rozgrywek żadnej porażki. Ostatecznie Odbywające się we Francji święto futbolu można w finale triumfowali Adam Utko oraz Ireneusz śledzić jedynie w roli kibica. Rozgrywki w AreSkopuski, którzy zdołali pokonać team „Jestenie umożliwiały natomiast podjęcie rywalizacji śmy najlepsi” 15 do 10. każdemu chętnemu. Dla organizatorów nie W finale zawodów FIFA najlepszy okazał było zaskoczeniem, że turniej w grę komputesię grający Włochami Rafał Lewandowski, którową, wyprodukowaną przez EA Sports, cieszył ry pokonał Mateusza Wysockiego, sterującego się olbrzymim zainteresowaniem. Zawodnicy piłkarzami Brazylii. prezentowali zróżnicowany poziom, jednak Łukasz Rozwens kibicie mogli obejrzeć kilka niezłych meczów. Rozgrywki nabrały rumieńców po rozpoczęciu fazy pucharowej, w której o wyniku niejednokrotnie decydowała dogrywka lub rzuty karne. Wyniki W przyszłości można jednak pomyśleć o wyrównaniu poziomu drużyn, gdyż zawodnik grający FIFA: np. Danią, był już na starcie w gorszej sytuacji, 1. Rafał Lewandowski – Włochy niż ten grający Brazylią. 2. Mateusz Wysocki – Brazylia Nie zabrakło także chętnych do 3. Adrian Królak – Chile spróbowania swoich sił w drugiej 4. Tomasz Kemprzyński – Szkocja edycji turnieju w piłkarzyki. PoPIŁKARZYKI: przedni był zorganizowany 1. „Nie ma znaczenia” cztery lata temu, z okazji (Adam Utko, Ireneusz Skopuski) Euro 2012. Rozgrywane na 2. ”Jesteśmy najlepsi” (Łukasz Rozwens, znacznie lepszych niż w 2012 roku Franciszek Krzemiński) stołach zawody były niezwykle zacięte 3. „Stół z Powyłamywanymi Nogami” i wymagały od zawodników zręczności, (Katarzyna Glanowska, refleksu, ale i obrania odpowiedniej straMichał Ostowski) tegii. Po trwających kilka godzin zmaganiach, w finale spotkały się drużyny „Nie ma znaczenia” oraz „Jesteśmy najlepsi”. Zespoły te nie zaznały SZACHY II Turniej Szachowy o Puchar Burmistrza Dzielnicy Białołęka Legion na szachownicy W sobotę (18 czerwca) w białołęckim ratuszu odbył się II Turniej Szachowy o Puchar Burmistrza Dzielnicy Białołęka. Organizatorami byli Urząd Gminy Dzielnicy Białołęka oraz Parafialny Klub Sportowy Mat Białołęka. W zawodach wystartowała liczna, osiemnastoosobowa reprezentacja legionowskich szachistów z Klubu Sportowego Legion, a także kilkoro mieszkańców Legionowa jeszcze nie zrzeszonych oficjalnie w klubie. Zawody rozegrano w dwóch oddzielnych grupach wiekowo-rankingowych: open i junior. W turnieju junior mogli startować zawodnicy do 18 lat i do poziomu rankingowego 1600. Grano tu partie tempem po 30 minut na partię dla zawodnika, co umożliwiało najlepiej grającym uczestnikom wypełnienie norm rankingowych na V lub IV kategorię szachową. Turniej open był otwarty dla wszystkich chętnych, bez względu na wiek czy posiadaną kategorię szachową. Był on rozgrywany tempem szachów szybkich, po 15 minut na partię dla zawodnika. Udział w zawodach był całkowicie bezpłatny, co na warszawskich turniejach jest już praktycznie niespotykaną rzadkością. Na tym większe brawa i wyrazy uznania zasłużyli niespełna dwudziestoletni organi- zatorzy: Maciej Kowalec i January Jedynak, którzy nie tylko zorganizowali duże, udane zawody szachowe z nagrodami, ale jeszcze sprawnie i profesjonalnie sędziowali całe przedsięwzięcie. Reprezentanci Klubu Sportowego Legion turniej na Białołęce zaliczyli do udanych. Trwa znakomita passa Tamari Taliashvili. Po zeszłotygodniowym sukcesie w radzymińskich Mistrzostwach Mazowsza Juniorów, gdzie Tamari zdobyła wicemistrzostwo Mazowsza, utalentowana szachistka nie zwalnia tempa i efektownie gromi na zawodach kolejnych rywali. Tamari pewnie i w dobrym, ofensywnym stylu wygrała cały turniej junior, zdobywając 5,5 pkt. z 6 możliwych i kończąc silnie ob- sadzony zawody bez porażki. Wielkie brawa! Dobry turniej rozegrali także nasi juniorzy, z których większość zdobyła miejsca znacznie powyżej swoich teoretycznych numerów startowych, a wielu udało się wypełnić normy klasyfikacyjne na wyższe kategorie szachowe. Normę na V kategorię szachową wypełnili Łukasz Bułkowski, Adam Chudzyński, Bartosz Flis i Wojciech Gąsior. Z normą na IV kategorię szachową uporali się natomiast Bartosz Łojek i Rafał Wichary. Do zobaczenia na następnych zawodach, już w najbliższy weekend. Zapraszamy wszystkich chętnych miłośników szachów do wspólnych wyjazdów na turnieje szachowe. Razem jest raźniej i więcej się uczymy. Łukasz Miętek, KS Legion Legionowo/oprac. red. MIEJSCOWA na weekend, tel.: 515 267 766, fax 22 774 11 77 CZWARTEK, 23 czerwca 2016 15 SPORT PIŁKA NOŻNA Finał Powiatowej Ligi Piłkarskiej w Jadwisinie Serock i Wieliszew wygrywają ligę Wyniki kat. 2005/06 1. FDA Wieliszew 42 punkty 2. Młode Orły Pułtusk 28 punktów 3. AP Sokół Serock 26 punktów kat. 2007 W niedzielę (19 czerwca) rozegrano finałowy turniej Powiatowej Ligi Piłkarskiej. Pomimo trudnych warunków spowodowanych bardzo wysoką temperaturą, młodzi zawodnicy zaciekle rywalizowali o jak najlepsze wyniki. zgromadziła 38 punktów. W kategorii 2005/06 triumfowali natomiast gracze FDA Wieliszew. Jak jednak przyznają organizatorzy, w imprezach tego typu najważniejsze są nie wyniki, ale sam fakt uczestnictwa. – Chcieliśmy, aby turniej był dostępny dla wszystkich chętnych. Daje on możliwość, by te dzieciaki miały szansę poznać ten sport, dać upust swoim emocjom i żeby było to dla nich prawdziwe hobby – podsumowuje Artur Borkowski. Jak zapewnił starosta Robert Wróbel, planowane są kolejne edycje rozgrywek. – Mam nadzieję, że jest to początek. Niemalże wszystkie gminy powiatu legionowskiego wzięły udział w tej zabawie, a w następnych latach planujemy tę imprezę jeszcze rozszerzać – powiedział starosta. Łukasz Rozwens PIŁKA NOŻNA Dąb Wieliszew i Legionovia II bez baraży Awans był blisko Przed ostatnią kolejką ligi okręgowej dwie drużyny z powiatu legionowskiego miały realne szanse na baraże. Szczególnie duże nadzieje wiązano z Dębem Wieliszew, który jechał do Serocka na spotkanie z tamtejszym Sokołem. Gracze trenera Piotra Topczewskiego, by przedłużyć swoje szanse na awans, musieli wygrać oraz liczyć na potknięcie Promnika Łaskarzew. Legionowianie natomiast potrzebowali zwycięstwa oraz przynajmniej remisu Dębu i graczy z Łaskarzewa. Niestety, te warunki nie zostały spełnione. Pomimo ambitnej postawy Legionovia II oraz Dąb nie zdołały pokonać rywali. Promnik z kolei zdecydowanie wygrał swój mecz i to gracze z Łaskarzewa zagrają w barażach o IV ligę. Z bezpośredniego awansu cieszy się natomiast Grom Warszawa. Świt II Nowy Dwór Mazowiecki Legionovia II Legionowo 0:0 żółta kartka: D. Ziąbski Legionovia II: Rutkowski - Szymański, D. Ziąbski (70 S. Koperkiewicz), Matyjasek, Kowalski (85 Śliwiński), Zaklika, Falęta (46 Siemiatkowski), B. Koperkiewicz (60 Szymala), Szczepkowski, Kaczmarczyk, Ślesicki Sokół Serock – Dąb Wieliszew 0:0 żółte kartki: Jędrych, S.Szambelan, Kalinowski, Smyk, K.Szambelan Dąd Wieliszew: Łączyński – Banaszek (87 Zieliński), Krasnowski, E.Łotowski, J. Łotowski, Piekut (57 Wasilewski), Smoczyński, Tkacz (76 Żaluk). ŁR fot. arch. – Dzisiaj mamy okazję podsumować pierwszą odsłonę ligi powiatowej. Jest to czwarty punktowany turniej, ale tak naprawdę piąta impreza, bo pierwsza odbywała się poza punktacją – informuje Artur Borkowski, prezes Sokoła Serock i pomysłodawca ligi. Gracze drużyn uczestniczących w rozgrywkach zdawali sobie sprawę z faktu, że więcej okazji do podreperowania dorobku punktowego już nie będzie. Dlatego też mecze były niezwykle zacięte i jak na bardzo młody wiek piłkarzy, stały na naprawdę wysokim poziomie. Można było dostrzec bardzo dobre przygotowanie taktyczne większości zespołów oraz cechującą ich graczy determinację. Drużyny rywalizowały w dwóch kategoriach wiekowych. W roczniku 2007 zwyciężyła ekipa AP Sokół Serock, która 1. AP Sokół Serock 38 punktów 2. Wisła Jabłonna 34 punkty 3. AP 11 Legionowo 30 punktów 16 ZAPOWIEDZI/RELACJE CZWARTEK, 23 czerwca 2016 Prawdziwy kibic rymów się nie boi! Mieszkaniec Legionowa, Michał Cichocki, postanowił uczcić trwające właśnie piłkarskie mistrzostwa Europy specjalnym wierszem. Sądząc po doskonałej grze Biało-Czerwonych, jego poetycka zachęta do ich triumfalnego marszu na Paryż odnosi póki co zamierzony skutek. Euro 2016 Piłka jest okrągła i bramki są dwie o tym każdy bardzo dobrze wie. A że zbliża się Euro 2016, Nawałka już wybrał – co potraficie, pokażcie! Bramki bronić będą jak lwy: Fabiański, Boruc i Szczęsny. Na pewno jest ich i kibiców wola, żeby nikomu nie udało się strzelić im gola. Stępiński, Milik i nasz Robert „Lewy” (jak on gra, mówić nie ma potrzeby) będą parli do przodu, by mieć szanse zdobywać bramki i dalsze awanse. Starzyński, Jodłowiec, Grosicki, czy „Kuba”, Linetty, Mączyński, Krychowiak – też chluba, Zieliński, Peszko, Kapustka też będą na polu i każdy z nich marzy o strzelonym golu. Na obrońcach też ciąży poważne zadanie na Cionku, Wawrzyniaku, Piszczku, Pazdanie oraz przez Jędrzejczyka, Glika i Salamona bardzo szczelna będzie nasza obrona. Biorąc to wszystko razem do kupy, ogramy wszystkich i wyjdziemy z grupy. Dołożymy Irlandii Płn., Niemcom, Ukrainie, zanim dzień najdłuższy – 21 czerwca minie. (Szczególnie tego dnia byłbym zachwycony, ponieważ właśnie wtedy byłem urodzony) Naprzód Biało-Czerwoni!!! Nie jesteście sami! Wszyscy jesteśmy kibicami! I dalsza droga naszych mi się marzy: Lille, Bordeaux, Marsylia, Paryż. Michał Cichocki Tygodnik Powiatowy Adres: 05–120 Legionowo ul. Piłsudskiego 3 tel. 515 267 766, fax 22 774 11 77 e-mail: [email protected] Redaktor Naczelny: Rafał Michałowski - [email protected] Redakcja: Waldemar Siwczyński - [email protected], Anna Krajewska Dział reklamy: Agata Skwiot - [email protected], tel. 797 175 329 Druk: Grey Line Agencja reklamowo-wydawnicza, 05-120 Legionowo, ul. ks. płk J. Mrugacza 1C Legionowo Wydawca: KZB Legionowo Sp. z o. o., 05–120 Legionowo, ul. Piłsudskiego 3, tel. 22 774 45 95 Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam. Zastrzegamy sobie prawo skracania i redagowania tekstów. Nie zwracamy materiałów niezamówionych. MIEJSCOWA na weekend, [email protected] Wydarzenia kalendarz LEGIONOWO Sala Widowiskowa w legionowskim ratuszu, 24.06, godz. 19.00 Koncert Ścierański, Bałata i M.A.J. Trio. Bilety w cenie 30 zł do kupienia w MOK Legionowo. REMBELSZCZYZNA 25.06, godz. 16.00 Sołtys oraz Radca Sołecki wsi Rembelszczyzna zapraszają na piknik rodzinny. W programie pokaz Drogowego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, gry i zabawy dla najmłodszych, wioska smerfów, koncert zespołu Feniks oraz pokaz teatru ognia. PUŁTUSK-DZIERŻENIN 26.06, godz. 8.00 Spływ kajakowy na trasie Pułtusk-Dzierżenin, zorganizowany przez OSiR Serock. Po spływie ognisko w Dzierżeninie. Zapisy 50 zł od osoby w OSiR. WÓLKA RADZYMIŃSKA Zespół Szkolno-Przedszkolny, 25-26.06. Koło Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego nr 1 przy Politechnice Warszawskiej zaprasza na Ogólnopolskie Marsze na Orientację InO Świętojańskie, czyli przeznaczone dla każdego turystyczne marsze z mapą