Okret Obrony wybrzeza

Transkrypt

Okret Obrony wybrzeza
Od przedstawienia w marcu 2012 roku „Koncepcji rozwoju Marynarki Wojennej” przygotowanej przez Sztab Generalny,
pojawiło się w prasie kilka artykułów krytykujących jego załoŜenia. Większość uwag, mówiących o braku zachowania ciągłości w
szkoleniu, moŜliwości zwalczania okrętów podwodnych czy zapewnienia jakiejkolwiek obrony przeciwlotniczej, wynikających z
wycofania okrętów bez elementów je zastępujących jest oczywista. Słusznie został skrytykowany, sygnalizowany juŜ w marcu i
potwierdzony w listopadzie 2012 roku, plan budowy nowych okrętów zakładający pracę nad kilkoma typami jednostek
jednocześnie. Przy rozciągnięciu budowy pojedynczego okrętu na 3-4 lata. Takie podejście skończy się wysokimi cenami
jednostkowymi lub podobnym niszczeniem stoczni, jak to miało miejsce w przypadku budowy korwety Gawron, gdyŜ ich
infrastruktura będzie musiała być zajęta przez znacznie dłuŜszy okres, nieuzasadniony ekonomicznie i technicznie, przy
skromnym finansowaniu budowy poszczególnych jednostek. Jednak praktycznie Ŝaden z tych artykułów nie próbował
zaproponować alternatywnego planu. PoniŜszy tekst jest próbą przedstawienia propozycji jak moŜna modernizować Marynarkę
Wojenną nieco inaczej w zakresie budowy uderzeniowych okrętów nawodnych.
Zadania Marynarki Wojennej RP
Obecne zadania Marynarki Wojennej (MW) są określone bardzo szeroko: od wsparcia straŜy granicznej, przez udział w wspólnych
operacjach NATO, po obronę Polski w czasie wojny. W świecie, w którym nie ma juŜ jedynego, dominującego zagroŜenia, jak to miało miejsce w
czasie Zimnej Wojny, takie podejście jest słuszne. MW musi być w stanie sprostać bardzo szerokiemu spektrum zagroŜeń a to wymaga od niej
duŜej elastyczności. Wypowiedzi Prezydenta Komorowskiego, Ministra Obrony Narodowej Siemoniaka, Wiceministra Gen. Skrzypczaka, czy Szefa
Biura Bezpieczeństwa Narodowego Gen. Kozieja z 2012 roku zapowiadały zmianę priorytetów Wojska Polskiego z misji ekspedycyjnych na obronie
terytorium państwa. Potwierdzeniem tych słów, są zapowiedzi koncentracji wysiłku finansowego na obronie przeciwlotniczej i przeciwrakietowej,
mobilność wojsk (przy czym róŜnie rozumianej przez Gen. Kozieja – śmigłowce i Gen. Skrzypczaka – program pancerny). Gradacja waŜności zadań
MW,
opatrzona została hasłem: „Bałtyk +”, czyli przede wszystkim zadań obronnych na Bałtyku, a w miarę moŜliwości, realizowania zadań
wspólnych dla NATO i Unii Europejskiej, wydaje się być słusznym podejściem! Przypomnijmy, Ŝe Państwa europejskie systematycznie redukują
swój potencjał obronny, a Wielka Brytania i USA zamierzają systematycznie zmniejszać obecność swoich wojsk lądowych na kontynencie.
Realistycznie zdolność NATO do obrony Polski podsumował Gen. Skrzypczak, mówiący, Ŝe NATO będzie w stanie przeprowadzić duŜą operację
bojową na terytorium Polski, dopiero po około 90 dniach od podjęcia decyzji o działaniu. Trzeba pamiętać, Ŝe rozwój nowych zagroŜeń
asymetrycznych, nie spowodował zaniku zagroŜeń klasycznych. Zdolności państw do prowadzenia konwencjonalnej wojny na morzu cały czas
rosną.
Praktyczna realizacja zadań Marynarki Wojennej RP
Mając na uwadze stan floty oraz aktualną wysokość środków przeznaczanych na MW trzeba zaznaczyć, Ŝe obecne w wielu aspektach, jej
siły nie pozwalają na skuteczną realizację stawianych zadań lub pozwalają na ich wykonania w bardzo ograniczonym wymiarze. Przykładami moŜe
być wojna obronna na Bałtyku, moŜliwość transportu wojska czy zapewnienia moŜliwości operowania sił specjalnych. Oczywistym wydaje się, Ŝe
przy poziomie wydatków na MW, jakie jest w stanie ponieść nasze państwo, nie uda się utrzymać liczebności okrętów na poziomie lat 1990-2010.
Stąd teŜ realizacja szeroko postawionych przed MW zadań, będzie wymagała stopniowego przejścia z modelu jednostek wyspecjalizowanych do
jednostek uniwersalnych, mogących wykonywać jak najszersze spektrum zadań oraz pozostania przy jednostkach wyspecjalizowanych tylko tam,
gdzie uniwersalizacja nie będzie moŜliwa lub będzie nieuzasadniona ekonomicznie z uwzględnieniem relacji koszt-efekt. NaleŜy przyjąć, Ŝe nie
będzie moŜliwe realizowanie wszystkich stawianych MW zadań jednocześnie w danym czasie, tak samo jak jest to niemoŜliwe dzisiaj.
Realia finansowe i najbliŜsze plany
W 2013 roku po raz kolejny wydatki MON zostały ograniczone o ponad 3 mld zł w stosunku do projektu budŜetu. Plany modernizacji MW
z przed 2012 roku, przygotowane za czasów ministra Klicha, mówiące o wcieleniu do słuŜby po jednej korwecie, okręcie podwodnym i niszczycielu
nim do roku 2018 niestety takŜe byłby dalekie od doskonałości. Jednak załoŜenia wcielenia do słuŜby korwety proj. 621 Gawron i modernizacja
fregat1, pomimo niedostatków kaŜdego z tych okrętów, pozwoliłoby na posiadanie jednego zespołu uniwersalnych okrętów mogących realizować
zadania z zakresu zwalczania okrętów podwodnych, obrony przeciwlotniczej i zwalczania okrętów nawodnych, które wzajemnie by się uzupełniały i
częściowo niwelowały swoje niedomagania. Pozwoliłoby to przełoŜenie wcielania nowych, nawodnych okrętów uderzeniowych do roku 2025. W tym
okresie moŜliwe byłoby skoncentrowanie się na szybszym wprowadzeniu nowych okrętów podwodnych, śmigłowców poszukiwawczo-ratowniczych i
bojowych oraz zwiększeniu moŜliwości zwalczania min.
17 września 2013 roku Rząd przyjął uchwałę mówiąca o przekazaniu do 2022 r. na program „Zwalczanie zagroŜeń na morzu” 13 755,5
mln zł brutto2 (średnio 1 523 mln zł brutto rocznie). Według niej w latach 2014-2022 na modernizację techniczna ma być przeznaczonych 131 400
mln zł brutto. W roku 2013 wydatki majątkowe przed cięciami miały wynieść 8168 mln zł brutto w tym na zakup uzbrojenia i sprzętu wojskowego
6304 mln zł brutto. Niestety po nowelizacji budŜetu całość zaplanowanych wydatków majątkowych została zmniejszona do 6292 mln zł brutto.
Według projektu budŜetu na rok 2014 wydatki majątkowe mają wynieść, łącznie z rezerwą celową wynikającą z powyŜszej uchwały, 8156 mln zł
brutto3. Owe 131 400 mln zł zawiera w sobie wszystkie koszty nowych programów, a nie tylko wydatki majątkowe. Zakładając coroczny 4% wzrost
PKB i podobną do obecnej strukturę wydatków oraz brak cięć budŜetowych moŜna załoŜyć, Ŝe MON będzie w stanie przeznaczyć w latach 20142022 na wydatki majątkowe 86 313 mln zł brutto, w tym na zakup uzbrojenia i sprzętu wojskowego 69 389 mln zł brutto. Oznacza to, Ŝe
Marynarka Wojenna moŜe realnie liczyć na zapowiadane wcześniej wielokrotnie przez Ministra Tomasza Siemoniaka 900 – 1000 mln zł brutto
rocznie. Poza samymi zakupami sprzętu stricte bojowego, cześć z puli tych pieniędzy będzie przeznaczona na inne cele, takie jak modernizacja
łączności, sprzętu informatycznego, budynków czy infrastruktury portowej. Uśredniając wydatki tego typu z ostatnich lat, moŜna przyjąć, Ŝe realnie
na zakupy systemów bojowych i amunicji pozostanie średniorocznie około 700-800 mln zł brutto.
Dzisiaj, ze względów bezpieczeństwa uŜytkowników i przewidywanych moŜliwości techniczno-modernizacyjnych, najpilniejsze dla MW
będzie zastąpienie okrętów podwodnych typu Kobben oraz rodziny śmigłowców Mi-14. Ich następcy są potrzebni na juŜ, czyli do 2017 roku!
Przyjmując planowaną liczebność podaną w „Koncepcji rozwoju Marynarki Wojennej” z marcu 2012 roku, a więc:
- 3 okręty podwodne, najprawdopodobniej z napędem niezaleŜnym od powietrza (ceny jednostkowe: okrętu 1700-1850 mln zł brutto, torpedy 1215 mln zł brutto, pocisku przeciwokrętowy z moŜliwością wystrzeliwania z pod wody 12-18 mln zł brutto, pocisku manewrujący do atakowania
celów naziemnych z moŜliwością wystrzeliwania z pod wody 5,5-6,2 mln zł brutto), łącznie MON planuje przeznaczyć na ten program 7000 – 9000
mln zł brutto;
- 6 śmigłowców bojowych (zakupu śmigłowca bez wsparcia eksploatacyjnego 135-170 mln zł brutto, koszt torpedy ZOP około 12 mln zł brutto)
- 6 śmigłowców poszukiwawczo-ratowniczych (zakup śmigłowca 85-145 mln zł brutto).
Doliczając do tego program zakupu 3 niszczycieli min typu Kormoran II, które mają kosztować łącznie około 1 200 mln zł brutto4 oraz blisko 415
mln zł brutto przeznaczone na dokończenie budowy patrolowca Ślązak5, naleŜy przyjąć, Ŝe te programy pochłoną minimum 9 800 – 12 600 mln zł
brutto. We wspomnianej uchwale zakup śmigłowców został ujęty w osobnym programie, więc optymistycznie przyjmijmy, Ŝe obiecane 900 mln
rocznie nie obejmuje wydatków na ten cel. Wtedy wartość samych programów okrętowych wyniesie 8 480 – 11 000 mln zł brutto, co pochłonie
środki na modernizację na kolejne 12 - 16 lat. Prawdopodobnie z tego powodu oraz z konieczności zachowania twarzy przez polityków, którzy bez
głębszej wiedzy, wypowiadali się na temat korwety jako „najdroŜszej motorówce świata” i o „pływającym złomie” w postaci fregat, Sztab Generalny
zaproponował rozwleczenie programu budowy nowych okrętów na okres 2013-2030, by od strony PR-owej, sytuacja wyglądała bardzo dobrze. W
przypadku tak duŜego rozciągnięcia procesu, naleŜy się spodziewać, Ŝe przedstawione powyŜej ceny jednostkowe znacząco wzrosną, a więc przy
tych samych środkach proces mógłby się wydłuŜyć nawet do 15-20 lat! Niepokojącym sygnałem wskazującym jest fakt przesunięcia wcielenia
pierwszego okrętu podwodnego z 2017 na 2019 rok…6 To będzie oznaczać, lukę 2-4 letnią lukę w szkoleniu załóg, ich utratę i konieczność
rozpoczęcie szkolenia od zera. Z drugiej strony w ostatnich tygodniach pojawiły się informacje o przyspieszeniu programu budowy okrętów obrony
wybrzeŜa i patrolowców z funkcją zwalczania min. Te pierwsze mają być przekazywane juŜ w latach: 2017, 2018, 2019; a drugie w 2020; 2021,
2022.7
Czy moŜna osiągnąć większe zdolności za mniejsze lub porównywalne pieniądze? Zastanówmy się jakie są moŜliwe zagroŜenia na teatrze
Bałtyckim oraz jakie mogą być środki do ich przeciwdziałaniu w czasie pokoju, konfliktu i wojny. Osiągnięcie jakich zdolności jest dla nas realne w
ramach zadeklarowanych moŜliwości finansowych.
WSPÓŁCZESNY OKRET NAWODNY – MOśLIWOŚCI
Obrona przeciwlotnicza
Odsłonięte, pozbawione fiordów czy licznych wysp polskie wybrzeŜe, duŜe nasycenie lotnictwem oraz niewielkie odległości powodują, Ŝe
nawet okręty wykorzystujące technologię stealth są stosunkowo łatwe do wykrycia przez rozpoznanie lotnicze. TakŜe postęp w dziedzinie radarów i
termowizji, powoduje, Ŝe okręty te mogą być wykryte z coraz większej odległości. Stąd podejście szwedzkie, fińskie czy częściowo norweskie
sprowadzające się do budowy małych trudno-wykrywalnych, o słabej obronie przeciwlotniczej okrętów nie ma w przypadku Polski zastosowania.
Przy czym warto zauwaŜyć, Ŝe program budowy 5 szwedzkich korwet typu Visby pochłonął aŜ 6,7 mld złotych.
DuŜa liczba okrętów rosyjskich wyposaŜonych w przeciwokrętowe kierowane pociski rakietowe (pokpr) wspartych przez Su-24 (w
przyszłości przewidziane do zastąpienia przez Su-34, Su-35S czy PAK-FA o znacznie większych moŜliwościach) mogące przenosić dodatkowo pociski
antyradarowe powoduje, Ŝe zagroŜeniem mogącym najszybciej zatopić nasze okręty jest skoordynowany atak lotniczo-morski z wykorzystaniem
pocisków kierowanych. JeŜeli okręt lub ich zespół ma przetrwać na Bałtyku, priorytetem musi być silna, warstwowa obrona przeciwlotnicza i
przeciwrakietowa. W jej skład muszą wchodzić sensory będące w stanie moŜliwie wcześnie wykryć zagroŜenie, być zdolne do zwalczania wielu
celów jednocześnie oraz systemy wymiany informacji wraz z ich automatycznym zobrazowaniem w systemie dowodzenia okrętem. Oznacza to
posiadanie radaru wielofunkcyjnego, pozwalającego na wykrycie: samolotów, śmigłowców, przeciwokrętowych kierowanych pocisków rakietowych,
okrętów nawodnych (wskazane byłoby teŜ wykrywanie i śledzenie pocisków balistycznych krótkiego zasięgu), zdolnego do naprowadzania rakiet
przeciwlotniczych krótkiego i średniego zasięgu. Uzupełnieniem radaru mógłby być dodatkowy radar, pracujący na wyŜszej częstotliwości ale o
mniejszym zasięgu, zoptymalizowany do wykrywania celów znajdujących się tuŜ nad wodą tak jak pokpr czy peryskop lub maszty OP. Coraz
częściej w wyposaŜeniu marynarek wojennych i lotnictwa pojawiają się manewrujące, naddźwiękowe, przeciwokrętowe kierowane pociski
rakietowe, wystrzeliwanych takŜe z pod wody, osiągających prędkości 700-750 m/s. Ze względu na krzywiznę ziemi i lot pocisków
przeciwokrętowych na wysokościach 3-10 metrów, ich wykrycie będzie moŜliwe w odległości około 25 km od okrętu, co przekłada się na około 30
sekund pomiędzy wykryciem pocisku a jego potencjalnym uderzeniem w okręt. Przykładami takich pocisków są: P-800 (3M55), 3M54E, ASM-3,
Hsiung Feng III, YJ-12.
Rosyjskie pociski rodziny Klub (3M54).
3 pierwsze od dołu osiągają prędkość
naddźwiękową. Ich masa to od 1300
do 2300 kg.
Tak krótkie czasy na reakcję, szczególnie w przypadku skoordynowanego ataku kilku-kilkunastu pocisków, będą wymagać zautomatyzowanego
systemu wykrywania, śledzenia, piorytetyzacji i zwalczania celów. Najlepiej by radar lub radary przeznaczone do dozoru przestrzeni powietrznej i
kierowania ogniem były wykonane w technologii aktywnego elektronicznego sterowania wiązką (AESA). Dzięki odświeŜaniu pozycji śledzonego
obiektu co 0,1 sekundy lub nawet częściej, zamiast 1-6 sekund jak w rozwiązaniach klasycznych, pozwala to na skrócenie czasu reakcji systemu
przeciwlotniczego z około 6-8 sekund do 2-3 sekund. TakŜe sama technologia wykonania radaru AESA, daje duŜą swobodę na późniejsze
modyfikacje lub wprowadzanie nowych trybów pracy, wraz z pojawianiem się nowych algorytmów matematycznych lub konieczności dostosowania
radaru do nowych rodzajów celów. Przykładowo emitując wiązkę sygnału utworzoną przez większą liczbę emiterów, otrzymamy większy zasięg
radaru, ale będzie to okupione wolniejszym przeszukiwaniem przestrzeni. Ze względu na swoja konstrukcję, w przypadku uszkodzenia części
elementów odbiorczo nadawczych, przy zastosowaniu odpowiedniego algorytmu, radar moŜe pracować nadal, przy wykorzystaniu ich mniejszej
liczby. Wówczas czas przeszukiwania przestrzeni wzrośnie proporcjonalnie do ilości wyłączonych z pracy elementów. Kolejnym systemem
uzupełniającym powinny być kamery termowizyjne, które pozwolą na wykrywanie i śledzenie celów na odległość 40-60 km, w obecności aktywnych
zakłóceń elektronicznych. NaleŜy teŜ wspomnieć o niebagatelnej roli jaką odgrywają systemy rozpoznania elektronicznego, pozwalające na
wykrycie i klasyfikację celów takich jak okręty wroga, stacje nadawcze, czy przeciwokrętowe pociski kierowane z aktywnymi głowicami z poza
horyzontu radarowego. Najnowsze rozwiązania z dziedziny IT pozwalają na wykorzystanie do tych zadań komercyjnych systemów elektronicznych i
prowadzenie analizy w warstwie softwarowej. Przykładowymi systemami są Vigile DPX Thalesa czy UltraEAGLE, UltraFALCON Ultra Electronic TCS.
Koszt systemu rozpoznania i walki elektronicznej zaleŜy w duŜej mierze od jego konfiguracji. Bezpiecznym do przyjęcia jest suma około
kilkudziesięciu (np.: 50) mln zł.
Wybór konkretnych typów radarów, innych niŜ nawigacyjne, ma podwójnie waŜne znaczenie. Pierwsze to ich parametry takie jak zasięg,
czas odświeŜania, pasmo pracy itp., które przekładają się na jakość zobrazowania sytuacji. Drugi to obsługiwane systemy uzbrojenia
przeciwlotniczego.
Z obecnie będących w słuŜbie systemów, największe moŜliwości ma Amerykański radar AN/SPY-1D, będący częścią systemu AEGIS.
Dzięki wieloletniemu rozwojowi, osiągnął duŜą niezawodność i zyskuje coraz to bardziej rozbudowane moŜliwości w obronie antyrakietowej. KaŜda
z jego 4 anten posiada po 4350 elementów nadawczo-odbiorczych. Pozwala na obsługę rakiet ESSM, SM-2, SM-3 i SM-6. Jednak system ma kilka
wad. Ze względu na swoja masę, wymaga sporych okrętów. Jego zakres pracy w paśmie S (2-4 GHz, Natowskie pasma E/F), powoduje, Ŝe ma
duŜy zasięg i jest odporny na zakłócenia naturalne (tak zwany clutter morski), jednakŜe długości fali, powoduje, ze uzyskiwany obraz ma
stosunkowo małą rozdzielczość, co moŜe powodować problemy przy rozróŜnianiu głowic pocisków balistycznych od: pułapek, pozostałości
elementów nośnych rakiet czy nawet niespalonego paliwa rakietowego. Dodatkowo system nie posiada moŜliwości podświetlania celów dla rakiet
naprowadzanych półaktywnie, a jedynie funkcje uplinka, przez co na okrętach amerykańskich do tego celu wykorzystywane są 3-4 radary SPG-62,
co zmniejsza moŜliwość jednocześnie zwalczanych celów w stosunku do drugiego ciekawego, europejskiego rozwiązania. Amerykanie zdając sobie
sprawę z tej słabości, pracują obecnie nad radarem mającym zastąpić SPG-62, wykonanym w technologii AESA (program Air and Missile Defense
Radar). Największą wadą systemu AN/SPY-1D jest jego cena. Najtańsze okręty w niego wyposaŜone kosztują około 3 mld zł brutto, a cena
jednostkowa całego systemu AEGIS BMD 4.0.1 (zdolnego do zwalczania rakiet balistycznych, wynosi ponad 1,38 mld zł. System, jako
przekraczający moŜliwości budŜetu naszego państwa, nie będzie dalej brany pod uwagę. Istnieje teŜ tańsza wersja radaru, oznaczona SPY-1F,
zastosowana na norweskich fregatach typu Fridtjof Nansen, jednak kaŜda antena jest wyposaŜona w tylko 1856 elementów odbiorczo-nadawczych,
co przekłada się na wolniejsze odświeŜanie obrazu przestrzeni powietrznej. Nie istnieje teŜ wersja SPY-1F z moŜliwością zwalczania pocisków
balistycznych. Oczywiście producent deklaruje, Ŝe jeśli będzie taka potrzeba, to jest w stanie dodać taką funkcję na koszt klienta.
Drugim systemem o duŜych moŜliwościach, bardziej przystępnym cenowo, jest rozwiązanie Thalesa, uŜywane na fregatach holenderskich
De Zeven Provinciën, niemieckich F124 i w zmodernizowanej wersji, wykorzystującej elementy komercyjne (COTS), na duńskich Iver Huitfeldt.
Warto wspomnieć, Ŝe dzisiaj elektronika w wykonaniu przemysłowym, pozwala na pracę w warunkach zapylenia, wstrząsów, w zakresie temperatur
od -40 do +75 stopni Celsjusza. System wykorzystuje radary SMART-L i APAR. Pierwszy z nich jest przeznaczony do przeszukiwania przestrzeni
powietrznej. Wykonano go w technologii elektronicznego sterowania wiązką w pionie, oraz mechanicznego w poziomie. Radar pracuje w natowskim
paśmie D (1-2 GHz). Przeszukuje przestrzeń w elewacji, w zakresie do 70 stopni. W wersji podstawowej posiada zasięg wykrycia duŜego samolotu
z około 400km, a wykonanego w technologii obniŜonej wykrywalności, pocisku rakietowego z około 65 km. Czas odświeŜania obrazu przestrzeni
powietrznej wynosi 5 sekund. Na początku XX wieku radary na holenderskich fregatach zostały zmodernizowane (zmiany w oprogramowaniu
wprowadzające nowy tryb pracy wraz dodatkową jednostka obliczeniową) do standardu Extended Long Range (ELR), którego celem było
umoŜliwienie wykrywania, śledzenia i wypracowania danych do strzelania do pocisków balistycznych krótkiego zasięgu w odległości do 600 km.
Przy okazji wzrósł do 480 km maksymalny zasięg wykrywania celów powietrznych. Zmodernizowany radar został przetestowany pod koniec 2006
roku. W czasie testów, śledzonymi obiektami balistycznymi były: Aegis Readiness Assessment Vehicle type B (śledzony w odległości 200 km oraz
wraz z separacją głowicy na wysokości 150 km), oraz stosunkowo prymitywny Aries (w odległości 400 km). Oba cele zostały wykryte i śledzone od
pojawiania się z horyzoncie radarowym. Z pokładu fregaty, dane o celu były przesyłane dalej, przy uŜyciu Link-16. Radar był testowany takŜe w
śledzeniu obiektów kosmicznych na niskich orbitach (np.: Stacji Mir). Obecnie prowadzony jest kolejny program modernizacji tego radaru. Dzięki
nowemu oprogramowaniu, zasięg wykrywania pocisków balistycznych, ma wzrosnąć do ponad 1000 km8 a ówczesny minister obrony Holandii
wspominał nawet o zasięgu 2000 km9. Koszt modernizacji 4 fregat holenderskich fregat, mającej się zakończyć w 2017 roku, ma wynieść łącznie
między 100 a 250 mln Euro10.
Uzupełnieniem radaru SMARL-L, jest radar wielofunkcyjny APAR, który poza wykrywaniem i śledzeniem celów jest w stanie je
podświetlać dla pocisków kierowanych półaktywnie. Radar składa się z 4 anten, kaŜda jest wykonana (w zaleŜności od źródła) z od 3424 do 4024
elementów nadawczo-odbiorczych i pokrywa zakres 120 stopni w poziomie i 85 stopni w pionie. Pracuje w natowskim paśmie I/J (8-12 GHz). KaŜda
z anten posiada oddzielny system generowania wiązki, analizy sygnału, zasilania i chłodzenia. Zasięg maksymalny w trybie przeszukiwana
przestrzeni powietrznej wynosi 150km, a czas odświeŜania obrazu wynosi 1 sekundę. Łącznie radar pozwala na naprowadzanie 32 pocisków, z tego
16 w fazie końcowej, wymagającej podświetlenia celu, trwającej około 3-4 sekundy. Prawdopodobnie, w tej fazie, kaŜda z anten jest w stanie
podświetlać 4 cele jednocześnie. Radar sprawdza się świetnie w wykrywaniu małych, celów nawodnych, co udowodnił w czasie operacji
antypirackich na wodach Zatoki Adeńskiej i Basenu Somalijskiego. Zaletą tego systemu jest współpraca 2 radarów na zupełnie róŜnych pasmach i
sposobach emisji wiązek, przez co jest on trudniejszy do zakłócenia.
Poza rozpoznaniem, system przeciwlotniczy musi być wyposaŜony w odpowiednie efektory. Dzisiejsze systemy napadu powietrznego
zdolne do atakowania okrętów, rozwijają się w dwóch kierunkach. Jednym są coraz bardziej zaawansowane o coraz większym zasięgu kierowane
pociski przeciwokrętowe o zasięgu 200-300 km, które są drogie i cięŜkie ale posiadają duŜą moc niszcząca. Drugim są mniejsze, proste, tanie
pociski rakietowe o mniejszym zasięgu do 30 km (np.: JAGM, Brimstone II) lub bomby szybujące o zasięgu dochodzącym do 100 km (Spice 100,
JSOW-C, Spear, Small Diameter Bomb II), których pojedyncza maszyna moŜe przenosić nawet kilkanaście. Te pierwsze opłaca się zwalczać
bezpośrednio, te drugie pośrednio niszcząc ich nośniki. Z tego względu okręt powinien posiadać minimum 3, a optymalnie 4 warstwy obrony. W
tym drugim wariancie pierwszą linię obrony powinny stanowić rakiety dalekiego zasięgu 120-240 km, których zadaniem jest zwalczanie samolotów,
śmigłowców oraz pocisków balistycznych. Drugą linię obrony powinny stanowić pociski rakietowe średniego zasięgu 35-70 km zoptymalizowane do
niszczenia pokpr oraz dodatkowo lotnictwa, które weszłoby w zasięg tych pocisków. Trzecią linię obrony powinny stanowić aktywne i pasywne
środki mylące składające się z: wbudowanego w radar systemu walki elektronicznej (WE) mającego zakłócać głowice naprowadzania wrogich
pocisków rakietowych oraz systemu pułapek tworzącego cele pozorne zarówno w paśmie radarowym jak i podczerwieni. NaleŜy pamiętać, Ŝe
algorytmy głowic celowniczych pocisków staja się coraz lepsze. Przy częstotliwości pracy ich radarów w pasmach natowskich I/J, oraz głowic
termowizyjnych o coraz większych rozdzielczościach, pociski potrafią klasyfikować konkretne cele i ignorować zakłócenia. NaleŜy załoŜyć Ŝe
skuteczność celów pozornych będzie coraz mniejsza. Czwarta linia (tzw. ostatniej szansy) powinna składać się ze środków zwalczających pokpr w
bezpośredniej bliskości okrętu - zespołu okrętów 1-8km.
Zwalczanie nośników uzbrojenia jest koniecznością! Z lewej: F-15 z
podwieszonymi 20 bombami szybującymi GBU-39 o zasięgu ponad 100 km.
PoniŜej: Sekwencja odpalenia pocisków Brimstone przez brytyjskie Tornado.
W ciągu 2 sekund samolot odpala 6 (z 12 przenoszonych) pocisków. Tyle
pocisków przeciwlotniczych zazwyczaj posiadają korwety. Obecnie prowadzone
są zawansowane prace nad podobnymi pociskami o większym zasięgu
dochodzącym do 28 km (Brimstone II i JAGM). (źródło: youtube.com)
Oba wcześniej wymienione systemy obrony przeciwlotniczej uŜywają pocisków rakietowych produkowanych przez Raytheona.
ESSM o zasięgu powyŜej 50km, prędkość maksymalna powyŜej 1180 m/s, naprowadzaniu półaktywnym, przeznaczonym do zwalczania
naddźwiękowych, manewrujących pocisków przeciwrakietowych, a takŜe samolotów, śmigłowców oraz celów nawodnych. Dzięki swoim rozmiarom i
adapterowi, w jednej celi pionowej wyrzutni MK-41 mieszczą się aŜ 4 pociski tego typu. Pocisk jest produkowany w 4 roŜnych wersjach,
przystosowanych do pracy z systemami radarowymi pracującymi w paśmie natowskim E/F lub I/J i wyrzutniami pionowego startu jak (MK-41, MK54, MK-56) lub starszymi MK-29. Obecnie prowadzone są prace nad wersją 2, mającą łączyć półaktywny system naprowadzania z głowicą aktywna,
pochodną głowicy pocisku AIM-120 AMRAAM oraz o zwiększonym zasięgu do ponad 70 km.
SM-6 jest następcą rakiet rodziny SM-2. Jej zasięg maksymalnym to ponad 240 km (niektóre źródła podają ponad 370 km ) i prędkość
maksymalnej powyŜej 1030 m/s, przeznaczona przede wszystkim do zwalczania lotnictwa wroga oraz pocisków balistycznych w fazie terminalnej
(na pułapach do 33 km, w promieniu do 50 km), ale takŜe pocisków przeciwokrętowych oraz celów nawodnych. Pocisk w fazie początkowej moŜe
być kierowany poprzez dwukierunkowego up-linka, a w fazie końcowej w sposób półaktywny lub aktywny. Została ona wyposaŜona w głowicę
wywodzącą się z pocisku AIM-120 AMRAAM, zmodernizowaną i powiększoną do średnicy 13,5”. Dzięki tak duŜej głowicy, pocisk powinien być w
stanie przechwycić cel wielkości myśliwca z odległości 30-50 km. Pociski 2 i 3 serii produkcyjnej (phase 2 i 3) mają moŜliwość samonaprowadzania
się na podstawie danych zewnętrznych, poza horyzontem radarowym nosiciela. Otwiera to nowe moŜliwości szerokiej współpracy ze śmigłowcami
ZOP/ZON oraz samolotami wczesnego ostrzegania, które przekazując dane o celach na okręt, mogą znacząco rozszerzyć strefę jego strefę obrony
przeciwko nisko lecącym celom. Do tej pory z przeprowadzonych kilkunastu prób, 5 było nieudanych. Przyczyną były problemy z wytrzymałością
temperaturową anten up-linka. Kolejne próby zakończyły się skutecznymi przechwyceniami celów, w tym jedno z nich w odległości rekordowej dla
całej rodziny pocisków SM! Przechwycenia odbywały się takŜe w obecności aktywnych zakłóceń emitowanych przez cele oraz były dokonywane na
nisko lecących nad lądem celach.11, 12
SM-3 block IB jest pociskiem przeznaczony do zwalczania rakiet balistycznych, na wysokościach od 70 do 500 km w odległości do 800 do
1200 km od nosiciela.13 Jego prędkość maksymalna to ok. 3500 -3700 m/s. W stosunku do wersji IA posiada on nową, lŜejszą, o zwiększonej
manewrowości głowicę kinetyczną z nowym dwuzakresowym detektorem podczerwieni o większych moŜliwościach. Mimo wdroŜenia do seryjnej
produkcji, jego oprogramowanie ma być udoskonalane co najmniej do 2014 roku.14 Jest zdolny zwalczać, poprzez bezpośrednie trafienie, pociski
balistyczne o zasięgu do 5500 km. W początkowej fazie naprowadzany jest za pomocą radarowego up-linka, w fazie końcowej przy pomocy
czujnika termowizyjnego. Wadą pocisku jest stosunkowo duŜy minimalny pułap zwalczania pocisków balistycznych. Dla pocisku Iskander, moŜna
się spotkać z szacunkami apogeów w zakresie 50-70 km. Oznaczałoby to, Ŝe według jawnych danych, szanse na przechwycenie tego typu
zagroŜenia przy pomocy SM-3 są niewielkie. Jednak naleŜy pamiętać, Ŝe są to dane jawne – oficjalne, mogące znacząco odbiegać od danych
faktycznych. Poszczególne elementy tego pocisku jak system schładzania soczewki detektora były testowane teŜ na niŜszych pułapach czy jak
głowica kinetyczna w trakcie opadania15. Ujawnione testy tych pocisków dotyczą przechwyceń na pułapach powyŜej 70km, ale cześć testów jest
utajniona. Dopiera analiza faktycznych danych tego pocisku, pozwoliłaby na stwierdzenie czy byłby przydatny do obrony terytorium Polski przed
atakiem rakietowym.
Dodatkową funkcją SM-3 moŜe być zwalczanie satelitów rozpoznawczych. W 2008 roku, Amerykanie przy pomocy SM-3 block IB
zestrzelili własnego satelitę szpiegowskiego, lecącego z prędkością 7600 m/s na wysokości 240 km16,17. Prędkość pocisku w chwili uderzenia
wynosiła około 1600 m/s. Przykładowo jeden z nowszych rosyjskich satelitów szpiegowskich typu Kobalt-M (Kosmos 2480 – wystrzelony w maju
2012 roku) ma orbitę przebiegającą nad Polską z perygeum na wysokości 188km i apogeum 255km.18 Dla większości satelitów rozpoznania
obrazowego wysokiej rozdzielczości apogeum nie przekracza 370km. Dla satelity niŜszej rozdzielczości apogeum nie przekracza 650km. Oczywiście
tego typu zadania, ze względnu na bardzo duŜą prędkość satelitów, wymagałyby bardzo dokładnego pozycjonowania okrętu względem celu, co
mogłoby być trudne do wykonania na Bałtyku w okresie pełnoskalowego konfliktu.
Od 2009 roku Raytheon oferuje w swoich pociskach moŜliwość wykorzystania uniwersalnego up-linka obsługiwanego przez radary
pracujące w pasmach E/F i I/J. W marcu 2013 we współpracy z Thalesem, zakończono pomyślnie testy nowego up-linka z wykorzystaniem radaru
APAR i SMART-L.19,20 W nowy system mogą być wyposaŜone pociski SM-3 i SM-6. Ułatwi to integrację pocisków z większą ilością nosicieli oraz
ewentualne zakupy lub dostawy dla sojuszników w krytycznych sytuacjach.
Orientacyjne zakresy zwalczania pocisków
balistycznych przez amerykańskie systemy przeciwbalistyczne. Zwracają uwagę maksymalne
wysokości zwalczania celów oraz przedziały faz
lotu, w których cele mogą być zwalczane. (źródło:
National Research Council of the National
Academies)
Alternatywą dla obu powyŜszych systemów, moŜe być ostatnio ujawniony projekt Thales SeaFire 500 (SF500), czyli radaru
przeznaczonego dla francuskiej wersji przeciwlotniczej fregaty FREMM-ER (FREDA). Radar ma być europejskim odpowiednikiem amerykańskiego
SPY-1D i ma pozwolić na zwalczanie pocisków balistycznych. Przewidywany koszty projektowo-rozwojowe maja wynieść około 100 mln Euro, a
budowa kaŜdej z fregat ma pochłonąć kolejne 700 mln Euro21. Po mimo zmniejszenia zakupów wersji o dominującym profilu zwalczania okrętów
podwodnych z 1522 do 6, nadal jest podtrzymywany plan zbudowania 2 okrętów w wersji przeciwlotniczej i przeciwbalistycznej, które miałby wejść
do słuŜby do 2022 roku.23 Francuskie okręty będą mogły być wyposaŜone w rakiety przeciwlotnicze rodziny Aster i Mica.
Aster 15 jest pociskiem o prędkości 1000 m/s, maksymalnym zasięgu ponad 30 km24 i pułapie do 13 km. SłuŜy do zwalczania przede
wszystkim przeciwokrętowych pocisków rakietowych (moŜe zostać równieŜ wykorzystany do niszczenia samolotów i śmigłowców). Chechami
charakterystycznymi dla rodziny pocisków Aster jest dwustopniowa budowa, naprowadzanie końcowej fazie z wykorzystaniem aktywnej głowicy
radiolokacyjnej oraz systemu sterowania pif-paf, zwiększającego jego manewrowość. System sterowania pierwszego stopnia wykorzystuje do
sterowania wektorowanie ciągu a drugi stopień powierzchnie aerodynamiczne wspomagane przez znajdujące się w środkowej części pocisku dysze,
które poprzez krótkie impuls silników rakietowych, ustawionych poprzecznie do osi wzdłuŜnej pocisku, powodują jego przesunięcie poprzeczne.
Wersja Aster 30 block 1 przeznaczona jest przede wszystkim do zwalczania celów aerodynamicznych, poruszających się z prędkością do
1200 m/s o skutecznej powierzchni odbicia radarowego wynoszącej co najmniej 0,006 m2. Dodatkowo pocisk moŜe zwalczać, starsze pociski
balistyczne o zasięgu maksymalnym 600km i w promieniu około 30 km. Jego prędkość maksymalna to 1400 m/s a maksymalny pułap operacyjny
wynosi 20km. Maksymalny zasięg skuteczny przeciwko duŜym, wolno-manewrującym celom powietrznym wynosi 100-120km, przeciwko myśliwcom
70 km25, przeciwko pociskom manewrującym 25km. Sama głowica pocisku jest w stanie śledzić cele małogabarytowe z odległości 10 km a duŜe
samoloty odrzutowe z 20km26.
Nowsza odmiana Aster 30 block 1 NT jest rozwojową wersją block 1, zdolną do zwalczania pocisków balistycznych o zasięgu do 1000km.
Zdolności do zwalczania innych celów powietrznych została na identycznym poziomie co w wersji wcześniejszej. Pocisk ma wejść do produkcji w
latach 2016 i posiadać zmodyfikowaną głowicę radiolokacyjną pracującą w paśmie natowskim K26.
Zupełnie nowym pociskiem o zwiększonej średnicy ma być 3 stopniowy Aster 30 block 2. Ma on zwalczać manewrujące pociski
balistyczne o zasięgu do 3000 km, w promieniu do około 150 km od okrętu. Pierwszy stopień w czasie poniŜej 5 s ma nadać mu prędkości około
2050 m/s. Drugi stopień podtrzymujący ma przyspieszyć go do 2400 m/s. Ostatni stopień ma posiadać głowicę wyposaŜoną w sensor
termowizyjny, mającą zwalczać cele energią kinetyczną, poprzez bezpośrednie trafienie. Pułap zwalczania celów ma zawierać się w przedziale od
20 do 60-70 km21, 27. Francuzi deklarują, Ŝe jest on projektowany pod kątem zwalczania między innymi pocisków takich jak Iskander czy Irańskich
Feteh 110, a więc o bardzo niskich trajektoriach lotu i moŜliwości manewrowania w niŜszych warstwach atmosfery. Ma mieć moŜliwość uŜywania
wyrzutni pionowego startu SYLVER A70 i Mk41 Strike. Przewidziane wprowadzenie do produkcji ma nastąpić do 2020 roku. BudŜet programu
przewiduje przeznaczenie 1700 mln Euro na rozwój technologii, opracowanie i produkcję nieokreślonej ilości pocisków21. NaleŜy zwrócić uwagę, Ŝe
rakiety balistyczne o zasięgu 3000 km mają prędkość maksymalną wynoszącą około 4500 m/s28, a Iskander M „tylko” około 2500 m/s. Biorąc pod
uwagę Osiągi pocisku Aster 30 block 2 naleŜy przypuszczać, Ŝe będzie on w stanie zwalczać Iskandery na pułapie dochodzącym do 120-150 km i w
odległości 200-300 km.
Uzupełnieniem pocisków z rodziny ASTER, mogą być pociski VL Mica, których zaletą jest występowanie w wersjach: naprowadzanej
aktywnie radarowo lub pasywnie termicznie, co powoduje, Ŝe system jest trudniejszy do zakłócenia. Jednak wadą tego pocisku jest mały zasięg
skuteczny wynoszący około 20 km, oraz pułap 10 km, przez co pocisk ten jest dedykowany, w zastosowaniach morskich, do zwalczania pocisków
przeciwokrętowych. Drugą powaŜną wadą jest brak moŜliwości zmieszczenia w jednej celi wyrzutni kilku pocisków, jak w przypadku ESSM (4) i
stosunkowo wysoka cena na poziomie 1,2-1,5 mln Euro.
W przyszłości alternatywą, moŜe być pocisk CAMM (Common Anti-air Modular Missile), który jest planowany do wprowadzenia w 2016
roku na brytyjskich fregatach typu 23, nowych obecnie opracowywanych typu 26 oraz modernizowanych Nowozelandzkich typu ANZAC. Ma mieć
on zasięg wynoszący ponad 25km i prędkość maksymalna 1020 m/s. Jego zaletą ma być moŜliwość korzystania zarówno z wyrzutni pionowego
startu typu SYLVER i MK41, z moŜliwością pomieszczenia 4 pocisków w jednej celi w kaŜdym z tych systemów.
Najciekawszym, opracowywanym wspólnie przez Raytheona i Rafaela pociskiem przeciwlotniczym, który w najbliŜszym czasie ma wejść
do produkcji, jest Stunner. Przeznaczony jest do zwalczania: pocisków balistycznych o zasięgu 40-300 km29 przez bezpośrednie trafienie w cel oraz
w późniejszych wersjach: przeciwokrętowych kierowanych pocisków rakietowych, pocisków manewrujących, samolotów i śmigłowców. Jego
unikalną cechą jest wykorzystanie dwóch typów naprowadzania w fazie końcowej. Głowica jest wyposaŜona w czujnik termowizyjny i aktywny
radarowy. Dzięki temu rozwiązaniu jest on bardzo trudny do zakłócenia, co powinno owocować na tyle duŜą skutecznością zwalczania celów by
móc zrezygnować z taktyki strzelania dwoma pociskami do jednego celu. W czasie Paryskiego Air Show 2013 ujawniono, Ŝe zasięg maksymalny
nowego pocisku ma przekraczać 160 km.30 Prędkość maksymalna ma wynosić około 1770 m/s a pułap maksymalny do 40 km.31 Tak rewelacyjne,
jak na rozmiary pocisku, parametry są osiągane dzięki uŜyciu 3 fazowego systemu napędowego. W początkowej fazie pierwszy, odrzucany stopień
(i być moŜe w początkowej fazie drugi stopień) wynosi go na duŜą wysokość. W kolejnej fazie drugi stopień pocisku dolatuje w rejon
przechwycenia, uŜywając ciągu o niŜszej mocy. W trzeciej fazie po namierzeniu celu przez pocisk, drugi stopień zwiększa ciąg, by przyspieszyć
przed uderzeniem w cel.32 Do tej pory w obu, udanych próbach pocisk dokonał przechwycenia celu balistycznego.33 Podawany przez producenta
przewidywany koszt pocisku z produkcji seryjnej ma wynosić około 0,65 mln USD za sztukę6, 31 (20% ceny pocisku Patriot PAC-3 kosztującego około
3,2 mln USD) a więc być zbliŜony do ceny pocisku ESSM! W przyszłości pocisk ma występować takŜe w wersji o krótszym zasięgu, pozbawionej
pierwszego stopnia napędowego oraz w wersji przeznaczonej dla samolotów myśliwskich. Prawdopodobny zasięg wersji jednostopniowej,
odpalanej z powierzchni będzie wynosił 30 -50km a wersji lotniczej ma dorównywać pociskowi Meteor, a wiec wynosić około 160 km. Być moŜe
wybór tego pocisku dla Marynarki Wojennej, lądowych zestawów przeciwlotniczych oraz samolotów wielozadaniowych pozwoliły na ograniczenie
kosztów eksploatacji a takŜe duŜą, uzasadnioną ilością zakupionych pocisków polonizację ich produkcji.
Jak wynika z powyŜszego zestawienia, nie istnieje dziś system idealny, zdolny do zwalczania lotnictwa uderzeniowego w odległościach
umoŜliwiających swobodne działanie własnych śmigłowców ZOP oraz samolotów rozpoznawczych, a jednocześnie pozwalający zwalczać
nowoczesne pociski balistyczne takie jak Iskander, w odpowiednio duŜej odległości od okrętu (a tym samym pozwolić na obronę duŜego obszaru
Polski). Stąd dla uzyskania pełni moŜliwości, koniecznym wydaje się wyposaŜenie okrętu w 2-3 typy pocisków do zwalczania celów powietrznych.
Zwalczanie okrętów podwodnych
Kolejnym zagroŜeniem dla statków i okrętów atakując bezpośrednio torpedami lub rakietami i pośrednio - stawiając miny, są okręty
podwodne. Bałtyk sprzyja się ich skrytemu poruszaniu. Spore róŜnice temperatur i zasolenia warstw wody, powodują, Ŝe fale dźwiękowe mogą być
przez nie mocno zniekształcane lub odbijane. Taka warstwa nazywana jest termokliną. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe ta sama zasada działa w drugą
stronę i okręt podwodny pod taką warstwą nie będzie znał sytuacji na powierzchni.
Wykresy temperatury i zasolenia w zaleŜności od
głębokości w wybranym punkcie Bałtyku. Okręt
podwodny na głębokości 60 m, będzie nie do wykrycia
(trudny do wykrycia) przez sonar podkilowy lub
holowany znajdujący się głębokości np.: 30 m. okrętu
nawodnego. Wyjątkiem, na wodach o głębokości co
najmniej 180m, jest wąski zakres kątów, bezpośrednio
pod okrętem, w którym fala dźwiękowa pada na taką
termoklinę prostopadle lub prawie prostopadle, co
umoŜliwia jej przeniknięcie poniŜej.
Okręt podwodny korzysta głównie z sonarów pasywnych pozwalających na w miarę dokładne określenie kierunku pochodzącego dźwięku,
ale nie odległości. By wypracować dane do strzału torpedowego, musi on samodzielnie określić odległość do celu poprzez jego długą obserwację i
zmiany kursów. Problem ten moŜna zminimalizować stosując syntezę analizy sygnałów odbieranych przez sonary burtowe i holowane. UŜycie
sonaru aktywnego, który pozwala na jednoczesne określenie kierunku i odległości od celu, odpalenie rakiety lub torpedy powoduje natychmiastowe
zdemaskowanie okrętu podwodnego.
Zespół okrętów nawodnych i lotnictwa prowadzący działania ZOP dysponuje znacznie szerszym zestawem środków. Są to okrętowe
sonary: aktywno-pasywne podkilowe, pozwalające na poszukiwanie OP znajdującego się nad termokliną oraz holowane stacje pasywne lub
aktywno-pasywne, które tak jak śmigłowcowe zanurzane sonary opuszczane, pozwalają dodatkowo na poszukiwanie okrętów podwodnych pod
warstwą trudnoprzenikalną dla fal dźwiękowych. Na wyposaŜeniu okrętów i śmigłowców znajdują się boje hydroakustyczne, aktywne i pasywne,
niektóre o nastawialnych głębokościach zanurzenia, pozwalające na stosunkowo krótki czas 1-8 godzin, uzyskać obraz akustyczny duŜego obszaru.
Dodatkowo śmigłowce i samoloty dysponują detektorami anomalii magnetycznych, pozwalającymi na wykrycie lub bardzo precyzyjne potwierdzenie
pozycji OP w zasięgu około 100-200 metrów od przelatującego nad nim samolotu (teoretycznie jest to 400-450m). Największą zaletą okrętowego
zespołu zwalczania okrętów podwodnych jest stała komunikacja miedzy uczestnikami akcji, pozwalająca na zespołowe działania i kompilację obrazu
sytuacji ze wszystkich czujników. Zespół ZOP dzięki posiadaniu informacji z kilku źródeł, jest w stanie uzyskać znacznie precyzyjniejszą lokalizację
celu. Dwa okręty nawodne uŜywające tylko sonarów pasywnych, z wykorzystaniem zasady triangulacji są w stanie określić odległość do celu i
wysłać ze swojego pokładu śmigłowiec, który zaatakuje w ciągu kilku minut od wykrycia okręt podwodny. Mnogość systemów w dyspozycji zespołu
okrętów zwalczających okręty podwodne, powoduje, Ŝe ustalenie przez okręt podwodny martwych pól pokrycia sonarowego staje się niemoŜliwe.
Obrazu moŜliwości okrętów ZOP dopełniają systemy takie jak Prairie-Masker stosowan np.: na fregatach typu Oliver Hazzard Perry (tj. ORP
„Gen.K.Pułaski” i „Gen.T.Kościuszko”) czy francuskim typie La Fayette, pozwalające na ukrycie poruszającego się okrętu w bąbelkach powietrza,
oraz holowane pułapki przeciwtorpedowe, jak np.: AN/SLQ-25 NIXIE (równieŜ na wyposaŜeniu polskich fregat). Zaletą holowanych systemów
przeciwtorpedowych w odróŜnieniu od wystrzeliwanych, nieruchomych pułapek jest fakt, Ŝe poprzez ciągły ruch niemoŜliwym jest ich odróŜnienie
od charakterystyki okrętu na podstawie analizy dopplerowskiej pasywnie odbieranego dźwięku. Najnowsze wersje mają równieŜ moŜliwość
przeciwdziałania torpedom z sonarem aktywnym, generując fałszywy cel bliŜej torpedy, niŜ rzeczywisty. Dodatkowo holowane pułapki, mogą
symulować zespół okrętów idący w szyku torowym.
Schemat przedstawiający zasadę
triangulacji. Dzięki
zsynchronizowanemu odbiorowi
danych okręty nawodne są w stanie
precyzyjnie określić pozycję celu.
(źródło: Atlas Elektronik)
Grafika przedstawiająca system pułapek
holowanych AN/SLQ-25 NIXIE
(źródło: General Dynamics)
Dieslowskie okręty podwodne posiadają moŜliwość wyłączenia na kilka godzin wszystkich urządzeń generujących szumy. Ograniczeniem
czasowym jest zapas powietrza niezbędny załodze do oddychania. Pozostający w bezruchu okręt podwodny jest trudny do wykrycia przez sonar
pasywny. Zasięgi wykrycia powoli poruszających się nowoczesnych okrętów dieslowskich w sposób pasywny rzadko przekraczają 10 km.34 By
skutecznie zwalczać okręty podwodne, okręt obrony wybrzeŜa powinien być wyposaŜony w pasywno-aktywny sonar holowany o regulowanej
głębokości zanurzenia, pracujący na niskich / bardzo niskich częstotliwościach. Fale o duŜej długości są słabiej tłumione przez wodę i powłoki
anechoiczne pokrywające okręty podwodne. Oba te czynniki pozwalają na wykrycie przeciwnika ze znacznie większej odległości niŜ w przypadku
sonarów pracujących na średnich częstotliwościach.
Sukcesy sprzedaŜy wskazują, Ŝe teoretycznie największe moŜliwości, spośród sonarów aktywno-pasywnych ma CAPTAS-4 produkowany
przez koncern Thales. System składa się z dwóch niezaleŜnych, zanurzanych elementów. Pierwszym jest zestaw 4 przetworników aktywnych
ustawionych pionowo w niewielkiej odległości od siebie w zamkniętej obudowie. W przeciwieństwie do starszych aktywnych sonarów holowanych,
wewnątrz wyeliminowano wodę, w której znajdowały się przetworniki. Dzięki temu sonar jest kilkukrotnie lŜejszy od starszych systemów. Cześć
aktywna pozwalając emitować fale akustyczne w zakresie niskich częstotliwości 900 – 2100 Hz, o czasach trwania od 1 do 16 sekund. Emitowany
dźwięk moŜe mieć postać fali ciągłej lub o modulowanej częstotliwości oraz będącej połączeniem obu metod. Dzięki tak złoŜonej modulacji i
ustawieniu pionowemu 4 przetworników, moŜliwe jest odseparowanie pogłosu (sygnałów odbitych od dna, termoklin) czy odróŜnienie fauny
morskiej od okrętu podwodnego. Drugim elementem jest pasywna antena sonaru holowanego o długości 2 km, pracująca w zakresie 100 – 4200
Hz, odbierająca dźwięki emitowane przez jednostki pływające i odbite od obiektów sygnały wyemitowane przez cześć aktywną. Dla uzyskania
moŜliwości rozróŜniania kierunków i głębokości pochodzenia sygnałów, odbiorniki wzdłuŜ sonaru są ustawiane względem siebie na planie trójkąta.
CAPTAS-4 został zainstalowany na fregatach FREMM oraz modernizowanych brytyjskich fregatach typu 23. Jego cześć aktywna została wybrana
przez US Navy dla okrętów typu Independance LCS-2 (cześć pasywną stanowi uŜywany na niszczycielach Arleigh Burke trzeciej serii produkcyjnej
sonar MFTA AN/SQR-20). Wypowiedzi dowódców tych ostatnich oceniają nowe sonary w samych superlatywach, podkreślając nawet kilkukrotny
wzrost zasięgu wykrycia okrętów podwodnych. Nieoficjalnie moŜna się spotkać z informacjami mówiącymi o zasięgach wykrycia dochodzących do
14-15 Mm (w trybie aktywnym). W trybie pasywnym, dzięki wykorzystaniu efektu dwukrotnego odbicia fal dźwiękowych od powierzchni wody,
sonar jest w stanie wykryć obiekty w odległości do 66 Mm (122 km). Uzyskanie tej odległości wykrycia jest moŜliwe tylko w przypadku wód o
głębokości minimum 400-600 m, na których występuję, umoŜliwiający unoszenie fal dźwiękowych, efekt konwergencji.
Rysunek przedstawiający odbicie
fal sonarowych spowodowanych
wzrostem ciśnieniem wody.
Uwagę zwracają przybliŜone
obszary działania oraz cienia.
Podobnym rozwiązaniem, zajmującym mniej miejsca na okręcie, jest CAPTAS-2. Posiada on 2 zamiast 4 przetworników aktywnych, a
sonar pasywny o długości 500 metrów jest połączony z częścią aktywną. Cześć pasywna zawiera 128 potrójnych przetworników ustawionych
względem siebie na planie trójkąta. Ta wersja została wybrana przez Norwegów dla fregat typu Nansen, Saudyjczyków dla fregat F4000 (będących
rozwinięciem typu La Fayete), Zjednoczone Emiraty Arabskie dla korwet ZOP typu Abu Dabi i ostatnio przez Malezję dla fregat typu Gowind35. Obie
wersje: 2 i 4, mogą operować na głębokościach do 250 metrów, do stanu morza 6 i być holowane z prędkością do 30 w. Na moŜliwości tego
sonaru, mogą wskazywać zdolności jego poprzednika CAPTAS-20, który miał hol długości 100 metrów i sonar pasywny o długości 120 metrów z
tylko 32 potrójnymi przetwornikami. W 1999 roku w czasie testów u wybrzeŜa hiszpańskiego sonar był w stanie wykryć okręt podwodny nawet z
odległości 67 km, a regularnie wykrywał i śledził okręty podwodne z odległości ponad 51 km. Testy odbywały się w „średnich i trudnych
warunkach” hydroakustycznych36.
Podobnym systemem łączącym cześć aktywną z pasywną, ale o zupełnie innych rozwiązaniach konstrukcyjnych jest LFATS VDS-100
oferowany przez L-3. Pracuje on na częstotliwości 1380 Hz i oferuje podobne tryby emisji sygnału jak konkurenci z Thalesa. Część aktywna jest
znacznie bardziej rozbudowana i zmechanizowana. Składa się z 16 emiterów, które są rozkładane automatycznie, dopiero po jego zwodowaniu,
przy prędkościach poniŜej 23 w. Z jednej strony większy rozstaw przetworników daje większe moŜliwości separacji pogłosu, z drugiej strony moŜe
zwiększać podatność na uszkodzenia i wymagać większej liczby czynności serwisowych. Cześć pasywna składa się z odbiorników, umieszczonych w
osobnych kablolinach o długości tylko 30,5 m, których moŜe być do 4, co takŜe teoretycznie pozwala na uzyskiwanie większej dokładności
kierunkowej odbieranego sygnału i lepszą eliminacje pogłosu, ale w przeciwieństwie do rozwiązania Thalesowskiego, nie da się zapewnić w takim
rozwiązaniu stałej odległości między sąsiednimi odbiornikami, co teŜ moŜe zaburzać dokładność odczytu otrzymanego sygnału. Z drugiej strony, tak
krótkie kabloliny, pozwalają na bardzo szybkie ich prostowanie i rozpoczęcie pracy, po zwrocie okrętu. Sonary mogą pracować na głębokościach od
10 do 300 m i być holowane z prędkościami do 30 w. Maksymalny zasięg wykrycia przekracza 30 Mm (55 km). Bardzo duŜą zaletą rozwiązania L-3
jest jego kompaktowa budowa. Cały system w składzie: mechanizmu wodowania, bębna z kabloliną, sonarów, został umieszczony na małej
palecie, pozwalającej na szybki demontaŜ systemu. Pozwoliłoby to na usunięcie systemu z okrętu, gdy ten pełniłby funkcje niewymagające jego
uŜycia (np.: niesienia pomocy humanitarnej, okrętu szpitala, zwalczania piratów itp.)
Grafikia przedstawiająca sonar LFATS
VDS-100 w czasie pracy (zwracają
uwagę rozłoŜone płyty zawierające po
4 emitery). Na zdjęciu widać sonar w
czasie wodowania ze złoŜonymi
emiterami. (Źródło: L-3)
Kolejnym producentem aktywno-pasywnego sonaru holowanego nazwanego ACTAS jest Atlas Elektronik. Oficjalne informacje o jego
moŜliwościach są bardzo skromne. W czasie rozwoju sam system występował co najmniej pod 3 nazwami (LFTAS i ATAS) i do dzisiaj jest on
rozwijany. Cześć aktywna, podobnie jak w CAPTAS-2, składa się z dwóch cylindrycznych przetworników w opływce holowanej na kablolinie o
długości 400 metrów oraz wypuszczanego z niej sonaru pasywnego. Cześć pasywna składa się 250 metrowej kabloliny, do której przytwierdzone są
liniowe mozaiki hydrofonów w kolejności: 20 metrowych o średnicy 70 mm, dwóch równoległych (pozwalających na określenie kierunku wykrytego
dzwięku) o długości 40 metrów i średnicy 120 mm oraz na końcu ponownie o długości 20 metrów i średnicy 70mm.36 System moŜe pracować na
głębokościach od 10 do 350 metrów. W trybie pasywnym jest stanie pracować w zakresie od 10 do 30000 Hz37 a w trybie aktywnym przy około
2000 Hz38. Producent podaje, Ŝe w trybie aktywnym jest on w stanie wykryć okręt podwodny z odległości ponad 50 km.39 Było on testowany na
Bałtyku i Morzu Północnym co moŜe owocować najlepszym jego dostosowaniem do działania w obszarze zainteresowania naszej MW spośród
oferowanych rozwiązań.
Zdjęcie przedstawiające sonar ACTAS w czasie testów
i grafikę pokazującą w uproszczony sposób jego budowę.
Za Ŝółtą częścią aktywną, na kablolinie znajdują się grupy
pasywnych przetworników
(źródło: Atlas Elektronik)
Drugim podstawowym okrętowym urządzeniem do wykrywania okrętów podwodnych jest sonar podkilowy. MoŜe on działać w sposób
ciągły, na kaŜdych, nawet bardzo płytkich wodach a takŜe być przydatny, w trybie aktywnym, do omijaniu przeszkód podwodnych, min
kotwicznych oraz torped. W celu zwiększenia zasięgu wykrycia, cześć urządzeń jest w stanie wykorzystywać efekty odbicia fal dźwiękowych od dna
lub konwergencji. Zazwyczaj dla fregat dobierane są urządzenia pracujące w zakresie częstotliwości 4000 – 9000 Hz, będące kompromisem między
uzyskiwanymi: rozdzielczością i zasięgami wykrycia. Na europejskim rynku największe sukcesy odnoszą Thales i Atlas Elektronik. Sonary
wyprodukowane przez tą pierwszą firmę lub na udzielonej przez nią licencji, moŜemy spotkać na francusko-włoskich fregatach programu Horizzon,
FREMM. Obecnie sztandarowym produktem jest UMS 4110, pracującym w trybie aktywnym na częstotliwościach od 4600 do 6100 Hz i trybie
pasywnym 4200 do 6100 Hz. Sonary tego drugiego producenta takie jak rodziny DSQS-24 w róŜnych wersjach znalazły się miedzy innymi
holenderskich fregatach typu De Zeven Provincien czy niemieckich typu F124, a sonary ASO-94-01 na duńskich typach Absalon i Iver Huitfeltd. Ten
drugi sonar pracuje w trybie aktywnym w zakresie od 6 do 9 kHz ze skokiem co 1 kHz, w trybie pasywnym zakres wynosi od 2 do 11 kHz. Sonar
moŜe pracować jednocześnie w obu trybach. MoŜna spotkać się z informacjami o zasięgach wykrycia, dochodzących do 24 km w trybie aktywnym i
20 km w trybie pasywnym.
Zdjęcie przedstawiające sonar podkilowy
UMS 4110. Uwagę wracają cylindrycznie
ustawione przetworniki nadawczoodbiorcze. Obok grafika z przekrojem
gruszki dziobowej pokazująca umieszczenie
sonaru na okręcie.
(źródło: Thales)
Sonary podkilowe podobnie, jak aktywne holowane, pozwalają na róŜne formowanie sygnałów sondujących, zarówno w czasie, jak i
poprzez modulacje częstotliwościową, amplitudową i amplitudowo-czestotliwościową. W trybie pasywnym pozwalają na analizę widma opartą o
algorytmy DEMON (Detection Envelope Modulation On Noise) czyli wąskopasmową analizę pozwalającą na klasyfikację celu np.: na podstawie
dźwięków pochodzących głównie od śrub napędowych, czy LOFAR (Low Frequency Analysis and Recording) czyli analizę szerokopasmową,
pozwalającą na detekcję i klasyfikacje celów na podstawie dźwięków silników i przekładni itp40. Analizy te w połączeniu z algorytmami opartymi o
sieci neuronowe pozwalają na jednoznaczne określenie nie tylko typu okrętu, ale nawet konkretnej jednostki.
Dla okrętów działających w rejonach występowania złoŜonego dna morskiego, takiego jak np.: w okolicach szkierów i fiordów, wybierane
są sonary pracujące na wyŜszych częstotliwościach tj. 10-20 kHz. WyŜsza częstotliwość pracy aktywnej pozwala na uzyskanie większej
rozdzielczości, a co za tym idzie łatwiejsze wykrycie okrętu podwodnego na tle np. podwodnych skał. Tego typu sonary mogą być mniejsze i
lŜejsze, co pozwala na zastosowanie na mniejszych nosicielach. Niestety odbywa się to kosztem nawet kilkukrotnego spadku zasięgu wykrycia.
Czasami, jak pokazuje przykład zmodernizowanych ostatnio australijskich fregatach typu ANZAC sonary podkilowe zoptymalizowane do
zwalczania okrętów podwodnych są uzupełniane sonarami pracującymi na wyŜszych częstotliwościach tj. 20-70 kHz, słuŜącymi do wykrywania min i
przeszkód wodnych. Zasięgi wykrycia min zazwyczaj nie przekraczają 1 km. Sonary te, dzięki duŜej rozdzielczości mogą być teŜ pomocne w
lokalizowaniu okrętów podwodnych na tle bardzo urozmaiconego dna. NaleŜy pamiętać, Ŝe dla częstotliwości 40 kHz zasięg wykrycia takiego okrętu
nie przekroczy 3,5 km, a dla 70kHz 1,5 km. Przykładem sonaru tego typu moŜe być, wybrany dla patrolowca Ślązak VANGUARD, produkowany
przez niemiecki oddział L3 ELAC Nautik, pracujący w trybie aktywnym na częstotliwościach 30-70 kHz a w pasywnym 8-40 kHz.
Podstawowym uzbrojeniem ZOP okrętu i śmigłowców są lekkie torpedy. Najnowsze modele takich torped jak MU-90 pozwalają na
wykorzystanie jako przeciwtorpedy. We wspomnianej wersji posiadają głowicę o działaniu sferycznym (mającą objąć efektem działania jak
największą przestrzeń) zamiast głowicy kumulacyjnej (zoptymalizowanej od przebijania grubych kadłubów okrętów podwodnych). Zasięgi takich
torped wynoszą w zaleŜności od prędkości 10-25 km a prędkość maksymalna 50 węzłów.41 Firma Atlas Elektronik opracowuje obecnie specjalną
przeciwtorpedę SeaSpider, uŜywającą osobnego systemu wyrzutni.
Wskazanym wyposaŜeniem jest minimum jeden, ale lepiej, dwa śmigłowce pokładowe wyposaŜone: w radar obserwacji powierzchni
wody i przestrzeni powietrznej, pasywno-aktywny sonar opuszczany oraz posiadające zdolność przenoszenia i uŜycia torped ZOP. UŜycie śmigłowca
znacząco skraca czas od wykrycia do zaatakowania OP zwłaszcza w porównaniu do śmigłowców bazowania lądowego, nie znajdującymi się w
obszarze prowadzonych działań. Zaletą śmigłowców pokładowych jest dłuŜszy czas który mogą poświęcić na prowadzenie akcji (odpada czas
transferu z lotniska w rejon działań i z powrotem). Jedna sesja nasłuchowa z wykorzystaniem helikopterowego sonaru opuszczanego, trwa
zazwyczaj kilka-kilkanaście minut. Biorąc pod uwagę fakt, Ŝe warunki hydrologiczne na Bałtyku są specyficzne to długotrwałe utrzymanie kontaktu
sonarowego z wykrytym OP moŜe być trudne do zrealizowania. Koniecznym jest więc minimalizacja czasu od wykrycia do ataku i dlatego
posiadanie śmigłowca pokładowego przez okręt ZOP jest wręcz niezbędne.
PowyŜsze czynniki powodują, Ŝe OP są bardzo skuteczne w atakach na niczego nie spodziewającego się przeciwnika. JednakŜe szanse OP
na wyjście zwycięsko z konfrontacji z zespołem okrętów prowadzącym akcję ZOP lub spodziewających się ataku OP, są znacząco mniejsze a ryzyko
utraty drogiego OP wraz z całą załogą bardzo duŜe.
Artyleria lufowa i …
Uzupełnieniem uzbrojenia okrętu jest uniwersalna artyleria lufowa. Dzięki rozwojowi amunicji, w ostatnich kilku latach, znaczenie armat
będzie wzrastać. Najciekawszym przykładem jest włoska OTO Melara 127/L64 Light Weight. Znalazła ona zastosowanie na wariancie
wielozadaniowym fregat programu FREMM oraz została zakupiona przez Niemców dla najnowszych fregat typu F125. Dzięki podkalibrowym,
beznapędowym pociskom Vulcano, w wersji naprowadzanej GPSem / bezwładnościowo oraz z moŜliwością naprowadzania na odbitą wiązkę lasera
w fazie końcowej moŜliwe jest raŜenie stacjonarnych celów lądowych w odległości do 120 km. Pozwala to zapewnić wsparcie wojsk lądowych lub
sił specjalnych w głebi lądu. Wersja przeciwokrętowa Vulcano wyposaŜona jest w głowicę termowizyjną, która uaktywnia się około 6 km przed
celem na wysokości około 2,5 km i pozwala razić ruchome obiekty w odległości do 90 km.42 Biorąc pod uwagę donośność przekraczającą horyzont
wykrycia przez radary okrętowe oraz szybkostrzelność na poziomie 25 (w przypadku uŜycia amunicji programowalnej) i 34 (przy uŜyciu amunicji
klasycznej) strzałów na minutę81 a takŜe brak systemów pozwalających na obronę przed tak intensywnym ostrzałem, zarówno na wodzie jak i na
lądzie, to zestaw byłby poŜądanym uzupełnieniem a moŜe i alternatywą dla rakietowych pocisków przeciwokrętowych.
Estymowany koszt
pojedynczego pocisku Vulcano to od 180 do 350 tyś. zł za sztukę. Uzupełnieniem amunicji z rodziny Vulcano, są pociski przeciwlotnicze,
wyposaŜone w radarowy zapalnik zbliŜeniowy. Mogą one zwalczać cele powietrzne na pułapie do 7 km. Istnieje teŜ kilka typów klasycznych
pocisków burzących lub przeciwpancernych, z zapalnikami kontaktowymi, o zasięgu około 30 km, przeznaczonymi do zwalczania celów lądowych
lub okrętów.43 Jednostka ognia liczy zazwyczaj około 350-600 pocisków. Warto wspomnieć, Ŝe symulacje przeprowadzone przez Niteworks
(organizację zajmującą się współpracą miedzy Brytyjskim Ministerstwem Obrony a producentami zbrojeniowymi), wykazały, Ŝe spośród 5 badanych
armat, właśnie ta wypadła najlepiej, zaliczając największą ilość zadań ogniowych i będąc najtańszym rozwiązaniem po armacie 76mm.
Armata OTO Melara 127/L64 Light
Weight i grafika przedstawiająca
pocisk Vulcano. Przy interwałach
poniŜej 2 sekund, naprowadzaniu
laserowemu, moŜliwości strzelania
na małą odległość, instalacja
armatek do zwalczania zagroŜeń
asymetrycznych moŜe być zbędna.
(zdjęcie i grafika: OTO Melara)
Do prowadzenia ognia do zasięgu horyzontalnego, wykorzystuje się radary kierowania ogniem. Dziś standardem jest ich sprzęganie z
kolorowymi kamerami światła widzialnego, kamerami termowizyjnymi i dalmierzami laserowymi. Przykładami takich rozwiązań moŜe być włoski
NA25X czy holenderskie STING-EO uŜywane miedzy innymi przez naszą Marynarką Wojenną na zmodernizowanych okrętach projektu 660M Orkan.
Niektóre z nich jak CEROS 200 czy STIR mogą być dodatkowo wyposaŜone w funkcję podświetlania celu dla rakiet naprowadzanych półaktywnie w
paśmie I/J. Radary pracują zazwyczaj w natowskich pasmach I (8-10 GHz), J (10-20 GHz) lub K (30-40 GHz). Niektóre z nich wykorzystują dwa
pasma np.: STIR 1.2 czy STING-EO Mk2. Szczególnie pasma J i K pozwalają na dokładną klasyfikację celu, poniewaŜ dla tych długości fali,
krawędzie obiektów mają najlepsze właściwości odbijania.
Radar kierowania ogniem armaty
Sting-EO na pokładzie małego
okrętu rakietowego typu Orkan
(projektu 660). Z radarem są
sprzęgnięte: Kamera termowizyjna,
kamera światła dziennego i laser
pomiaru odległości. Opcjonalnej
radary tej klasy mogą słuŜyć do
podświetlania celów dla rakiet
przeciwlotniczych z naprowadzaniem
półaktywnym. (zdjęcie autora)
W przyszłości uzupełnieniem obrony bezpośredniej okrętu – zespołu okrętów mogłyby zostać lasery duŜej mocy. JuŜ dziś prowadzone są
przez Amerykanów i Niemców zaawansowane prace nad ich wykorzystaniem w zestawach przeciwlotniczych. W ciągu najbliŜszych 10 lat, lasery
mogą osiągnąć formę dojrzałej broni, o mocy około kilkuset kW. Jej zaletą jest brak amunicji, czyli zdolność do raŜenia celów moŜe być stale
odtwarzana z wykorzystaniem okrętowych generatorów prądu. Z uwagi na poruszanie się wiązki z prędkością światła, algorytmy kierowania ogniem
systemów mogą być znacznie prostsze. Obecnie istniejące lasery są zdolne zwalczać małe bezpilotowe, pociski moździerzowe czy łodzie w
odległości około 2 km. Do zwalczania bardziej wymagających celów będą potrzebne lasery o większych mocach i mniejszej rozbieŜności wiązki.
PrzybliŜone moce potrzebne do zwalczania celów kształtują się następująco: 300 kW – poddźwiękowe pociski przeciwokrętowe, rakietowe pociski
artyleryjskie; 600 kW - 155mm pociski artyleryjskie, co najmniej 1000 kW – naddźwiękowe, manewrujące pociski przeciwokrętowe, pociski
balistyczne krótkiego zasięgu w odległości ok. 10-20 km. O ile instalacja laserów o niewielkiej mocy nie jest wyzwaniem – przykładowo system
uzbrojenia Laser Weapon System (LaWS), kosztujący około 64 mln zł brutto, łączący w sobie system Phalanx i laser o mocy 33 kW, wymaga
niewielkiej przestrzeni na aparaturę i mocy do zasilania lasera rzędu ok. 160 kW oraz kolejne 160kW do jego chłodzenia, to juŜ lasery o mocach
1000 - 3000 kW, będą wymagały zasilania bezpośrednio przez generatory rzędu 10 000 – 20 000 kW, a więc połowy całej mocy generowanej przez
napęd okrętu.44 Być moŜe rozwiązaniem byłoby ich zasilanie za pośrednictwem akumulatorów, jednak ich masa wynosiłaby wtedy 100 – 300 ton.
Wszystko to wymagałoby odpowiedniego zaprojektowania okrętu i prowadziło do eskalacji jego ceny. Problemem pozostają takŜe warunki
atmosferyczne jak mgła, zachmurzenie czy opady oraz podgrzewanie powietrza wiązką samego lasera, prowadzące do jej rozpraszania. Ten ostatni
problem będzie rósł wraz ze wzrostem mocy wiązki.
Odleglejszym rozwiązaniem wydaje się instalacja dział elektromagnetycznych. Instalacja pierwszej eksperymentalnej konstrukcji jest
przewidziana na okręcie US Navy w roku finansowym 2016. Docelowy zasięg takiej broni ma wynieść około 200 km.45
Śmigłowiec pokładowy – niezbędny element systemu
Śmigłowiec pokładowy jest niezbędnym elementem działań okrętu wielozadaniowego w kaŜdym aspekcie jego zadań. Przede wszystkim,
dzięki radarowi pokładowemu o zasięgu przekraczającym nawet 300km, znacznie zwiększa się zakres obserwacji powierzchni morza w stosunku do
radarów okrętowych. Wybór radaru zdolnego do wykrywania poruszających się celów powietrznych (np.: Seaspray 7000E czy HEW-784), pozwoli
wraz z okrętem wyposaŜonym w pociski SM-6 czy Stunner, na uzyskanie efektu synergii w obronie przeciwlotniczej. Śmigłowiec będzie w stanie
wykrywać znacznie wcześniej nadlatujące na niskich pułapach: pociski rakietowe i samoloty, a okręt za pomocą pocisków o tak duŜym zasięgu,
zapewnić ochronę śmigłowcowi przed lotnictwem myśliwskim wroga.
Do zadań zwalczania okrętów podwodnych śmigłowiec powinien być wyposaŜony w zanurzalny sonar. Pojedyncza sesja: opuszczania,
pracy pasywnej, pracy aktywnej i podniesienia moŜe trwać nawet kilka minut. Śmigłowiec w zaleŜności od swojej wielkości – czasu jaki moŜe
spędzić powietrzu, moŜe wykonać od kilku do kilkunastu takich sesji.
Podobnie jak w przypadku sonarów okrętowych stosowane są trzy rozwiązania. Pierwszym są sonary aktywno – pasywne, pracujące na
niskich częstotliwościach. Przykładem jest HELRAS produkowany przez L-3, wybrany przez Włochów, Holendrów dla śmigłowca NH9046,
Kanadyjczyków do zainstalowania na CH-148 Cyclone czy Brazylijczyków dla S-70B47. Posiada bardzo duŜe zasięgi wykrycia, dochodzące nawet do
80 km w warunkach oceanicznych48. W warunkach zbliŜonych do bałtyckich, dieslowski okręt podwodny był wykrywany w odległościach 8,5-21
km49. Sonar takŜe bardzo dobrze radził sobie z pracą w fiordach, odrzucając odbicia powstałe od ich stromych, skalnych ścian36. Jego wadą wydaje
się być bardzo delikatna i złoŜona konstrukcja, naraŜona na wszelkie uszkodzenia mechaniczne.50 Jednak najpopularniejszym rozwiązaniem są
sonary średnich częstotliwości, pracujące w trybie pasywnym i aktywnym. Ich zasięgi w warunkach bałtyckich nie przekroczą 6-8 km, ale juŜ w
warunkach oceanicznych mogą wynieść ponad 20 km. Najpopularniejszym sonarem w tej klasie jest FLASH firmy Thales, uŜywany na śmigłowcach
SH-60R, większości NH90 i AW101. Trzecim podejściem jest uŜycie sonarów pracujących na wyŜszych częstotliwościach, pozwalający na działanie
przy skomplikowanym ukształtowaniu dna, kosztem zasięgu wykrycia. Przykładem jest wybrany przez Szwedów sonar FLASH-S, pracujący w trybie
rozpoznania na częstotliwości 20 kHz, oraz posiadający specjalny tryb wykorzystywany do klasyfikacji, pracujący przy częstotliwości powyŜej 250
kHz, co oznacza zasięg tylko do 200-300 metrów! PoniewaŜ okręt podwodny jest w stanie wykryć pracujący sonar w trybie aktywnym z większej
odległości niŜ jego nosiciel, to dzięki szybkim przeskokom między kolejnymi sesjami nasłuchowymi, jest w stanie uciec śmigłowcowi.
Innym koniecznym systemem rozpoznania sytuacji podwodą są pławy hydroakustyczne. Dzielą się one na pasywne i aktywne, oraz na
działające tuŜ pod powierzchnią wody lub mogące operować na większych głębokościach (zazwyczaj dostępne są 2 ustawienia). Czas ich pracy
wynosi od 1 do 8 godzin, przy czym ten dłuŜszy, dotyczy urządzeń pasywnych. Są one zazwyczaj ustawiane w formie bariery (w rzędzie), gdy maja
chronić obszar lub zespół okrętów przed przedarciem się okrętu podwodnego lub szachownicy w wypadku jego poszukiwania. Śmigłowce zazwyczaj
zabierają po 15-30 sztuk a systemy pokładowe pozwalają na obiór sygnałów, wysyłanych jednocześnie nawet przez 64 hydropławy.
Do zwalczania okrętów podwodnych, śmigłowce przenoszą takie same lekkie torpedy, w jakie wyposaŜone są okręty nawodne. Jedyną
róŜnicą jest dodanie odpowiedniego zamka do podwieszeń, spadochronu stabilizującego i hamującego torpedę w czasie opadania oraz odrzucanych
sterów, mających wypoziomować ją po wejściu w wodę, by moŜna było ich uŜyć na moŜliwie najpłytszych wodach.
Elementem, z którego rezygnuje większość marynarek wojennych jest zdolność do przenoszenia pocisków rakietowych przeznaczonych
do zwalczania okrętów nawodnych. Wynika to ze wzrostu zasięgów samych pocisków, dochodzących do 300km, co pozwala na wskazywanie przez
śmigłowce celów, które będą zwalczane przez pociski startujące z okrętów. Przenoszenie przez śmigłowce pokpr dalekiego zasięgu byłoby
natomiast uzasadnione przy operowaniu na wodach oceanicznych, gdzie natknięcie się na wrogie lotnictwo myśliwskie jest mało prawdopodobne. Z
punktu widzenia działań na Bałtyku znacznie bardziej zasadne wydawałoby się uzbrojenie śmigłowców w większą liczbę lŜejszych pocisków.
SłuŜyłby one do zwalczania 3 rodzajów celów: lekkich jednostek nawodnych bez lub z bardzo ograniczonymi zdolnościami przeciwlotniczymi,
nawodnych bezzałogowców, wszelkiego rodzaju zagroŜeń asymetrycznych. Dodatkowo mogłby one zapewnić wsparcie ogniowe jednostek
specjalnych lub lądowych. Przykładami takich pocisków mogą być: Hellfire na amerykańskich śmigłowcach SH-60R czy Lightweight Multirole Missile
na brytyjskich Lynxach. W przyszłości zastąpią je pociski JAGM, Brimstone II czy SPEAR 3.
Jednoczesna obserwacja systemów radarowych, rozpoznania elektronicznego i sonarowych, przy całej złoŜoności zadań będzie wymagać
poza 2 pilotami, takŜe 2 operatorów systemów pokładowych. Niektóre państwa ze względów oszczędnościowych, wybierają wersje z jednym
operatorem, ale w przypadku bardzo duŜego nasycenia zagroŜeniami obszaru Bałtyku oraz konieczności jednoczesnego prowadzenia kilku rodzajów
działań, taka oszczędność doprowadziłaby zwyczajnie do przeciąŜenia jednego operatora. Dlatego śmigłowiec bojowy dla naszej MW powinien mieć
dwie konsole operatorskie!
Kolejnym problemem do rozwiązania jest szereg innych zadań wykonywanych przez śmigłowce pokładowe. Wykonują one zadania
ratownicze, słuŜą jako maszyny do desantu sił specjalnych, grup abordaŜowych czy jako maszyny transportowe i łącznikowe. PoniewaŜ jest mało
prawdopodobne byśmy mogli sobie pozwolić na posiadanie dwóch wersji śmigłowców pokładowych (jak np.: amerykanie z SH-60 w wersjach S i
R), dlatego nowe śmigłowce powinny dysponować zapasem przestrzeni wewnątrz. Tu rozsądnym kompromisem wydaje się być NH90 NFH, który
pozwala na zabranie do 6-7 w pełni wyekwipowanych Ŝołnierzy, przy pełnym zestawie wyposaŜenia ZOP. Przy wyborze mniejszego śmigłowca
konieczne były montaŜ systemów bojowych z moŜliwością ich szybkiego usuwania z kabiny, w przypadku zmiany charakteru misji.
Bezzałogowy „przeskok generacyjny” i ochrona przeciwminowa
DuŜym zagroŜeniem dla Ŝeglugi i okrętów są miny. Najnowsze są pokryte materiałami pochłaniającymi fale dźwiękowe, co utrudnia ich
wykrycie. WyposaŜone są w kilka czujników, dzięki czemu są odporniejsze na wzbudzenie przez trały przeciwminowe. Obecnie pracuje się nad
minami zagrzebującymi się, co utrudnia ich lokalizację. Biorąc dodatkowo pod uwagę miny kierowane, samonaprowadzające się na cel, podejście
do zwalczania tego zagroŜenia zmienia się. Wyspecjalizowane okręty są coraz częściej zastępowane przez pojazdy bezzałogowe sterowane radiowo
lub kablowo. Ich zadaniem jest wykrycie min w znacznej odległości od okrętu - czasami nawet kilku kilometrów. Coraz częściej występują one w
formie skonteneryzowanych modułów zawierających pojazdy poszukujące i niszczące miny oraz konsol operatorskich, które mogą działać z brzegu
lub dowolnej jednostki dysponującej przestrzenią do ich umieszczenia. Innym rozwiązaniem jest integracja pojazdów przeciwminowych
bezpośrednio z systemem zarządzania walką okrętu. Lockheed Martin w ramach kontraktu o wartości 52,9 mln USD ma zintegrować łącznie 10
okrętów, obu amerykańskich typów Littoral Combat Ship (kaŜdy z innym systemem zarządzania walką) z zestawami: pojazdu bezzałogowego
AN/WLD-1 i holowanego sonaru AN/AQS-20. KaŜdy okręt ma mieć moŜliwość operowania 2 takimi zestawami jednocześnie.51 Według producenta w
czasie 509 godzin testów zestawu w listopadzie 2011 roku, średni czas między awariami wyniósł 64 godziny.80 Przy podobnej integracji 3 Okrętach
Obrony WybrzeŜa, koszt za okręt nie powinien przekroczyć 30 mln zł brutto. Pozwala to uniwersalnej jednostce wyposaŜonej w taki moduł, na
samodzielne przejście przez obszar zagroŜony występowaniem min lub wsparcie prowadzenia akcji przeciwminowej. Oczywistym jest, Ŝe oparcie się
na Okrętach Obrony WybrzeŜa jako jedynych jednostkach przeznaczonych do tego typu zadań, byłoby nieracjonalne pod względem ekonomicznym.
Pół-zanurzalny, bezzałogowy pojazd
AN/WLD-1 (czarny) słuŜący jako
holownik dla podwieszanego sonaru do
wykrywania min AN/AQS-20 (białopomarańczowy), w czasie wodowania z
pokładu amerykańskiego okrętu typu
Independence (LCS-2).
(źródło: US Navy)
Poza zwalczaniem min, bezzałogowce, szczególnie powietrzne bardzo dobrze sprawdzają się w patrolowaniu obszarów morskich w czasie
pokoju lub konfliktu. Startując z pokładów okrętów są powszechnie wykorzystywane np.: w czasie operacji antypirackich i antynarkotykowych.
Jedna z zalet posiadania
podwójnego lądowiska –
Jednoczesna moŜliwość
operowania śmigłowca i
bezpilotowca. Urządzenia do
przechwytywania BSL
ScanEagle widoczne na rufie
HNLMS Rotterdam w czasie
operacji zwalczania
somalijskich piratów.
(Zdjęcie: Królewska
Holenderska Marynarka
Wojenna)
Od pewnego czasu pojawia się coraz więcej pomysłów na ich zastosowani do innych celów. Przykładem moŜe być amerykański projekt
Anti-Submarine Warfare (ASW) Continuous Trail Unmanned Vessel (ACTUV), czyli duŜy około 40 metrowy bezzałogowiec, mogący przez 2-3
miesiące prowadzić misje poszukiwania okrętów podwodnych. Ma on być wyposaŜony w podkilowe sonary Raytheona wykorzystujące modułową
architekturę MS3 (Modular Scalable Sonar System), pozwalającą na wykorzystywanie rodziny elementów i algorytmów w róŜnych sonarach (w tym
do modernizacji starszych produktów). Jeden z sonarów aktywno-pasywnych, przeznaczony głównie do poszukiwania okrętów podwodnych,
pracujący prawdopodobnie w częstotliwości 7,5 lub 12 kHz ma się znajdować w podkadłubowym opływniku. Jego uzupełnieniem ma być sonar
pracujący na wyŜszych częstotliwościach, przeznaczony do omijania przeszkód i wyszukiwania min. Dodatkowo do precyzyjnego lokalizowania
okrętów podwodnych ma słuŜyć zestaw magnetometrów. Jednak sama koncepcja, autonomicznego poszukiwania okrętów podwodnych, moŜe mieć
sens na wodach oceanicznych. Sam bezzałogowiec jest pozbawiony jakichkolwiek systemów obronnych i sonarów holowanych więc jego
praktyczna zdolność wykrywania okrętów podwodnych będzie ograniczona do obszarów ponad termoklinami oraz do wąskiego obszaru
skutecznego działania magnetometrów. Mimo tak skromnych moŜliwości, cena seryjnego pojazdu będzie być moŜe przekroczy 100 mln zł, chociaŜ
docelowy koszt jest określany na ok. 75 mln zł brutto.52 Bez zapewnienia mu odpowiedniej ochrony, taki bezzałogowiec w realiach Bałtyckiego
morskiego teatru działań byłby bardzo łatwy do wyeliminowani. Dodanie sonaru holowanego czy prostszych systemów OPL, będzie wymagała
dalszego powiększania jego wymiarów i zapewne podwoi jego cenę.
Alternatywą wyposaŜenia zdalnie kierowanego pojazdu do wykrywania okrętów podwodnych moŜe być sonar zanurzany, identyczny jak
sonar śmigłowcowy. Koncepcja działania polegałaby na moŜliwie szybkim poruszaniu się bezzałogowca między kolejnymi punktami zatrzymania i
nasłuchu. Zaletami koncepcji są: mniejsza ilość potrzebnych maszyn w stosunku do śmigłowca (rzadsza konieczność uzupełniania paliwa), oraz
niŜsza cena zakupu i uŜytkowania. Wadami są: łatwość wykrycia takiego bezzałogowca ze względu na duŜy hałas generowany w czasie ruchu z
duŜą prędkością, jednozadaniowość oraz brak przenoszonego uzbrojenia.
Droga do bezzałogowej rewolucji jest jeszcze daleka ale mimo wszystko warto by nowy okręt był na nią gotowy, chociaŜby poprzez
zapewnienie miejsca do bazowania. Sam odpowiednio uzbrojony okręt mógłby zapewnić ochronę przed łatwym zniszczeniem tych dronów.
Coraz częściej pojawiają się oferty
konteneryzowanych modułów do
obsługi, sterowania pojazdami
bezzałogowymi. UmoŜliwiają one
stosowanie i bezzałogowców z
dowolnej jednostki i nabrzeŜa.
Wystarczy zapewnić tylko
zasilanie, przestrzeń i ewentualne
środki łączności z wyŜszym
szczeblem dowodzenia.
(źródło: Atlas Elektronik)
Działania w czasie pokoju lub konfliktu – ochrona kluczowego transportu morskiego
Jednym z waŜniejszych zadań MW w czasie narastania konfliktu będzie ochrona transportu morskiego do Polski. Oczywiście przy
szczupłości środków trudno będzie zapewnić ją całej Ŝegludze bez zaangaŜowania i udziału flot sojuszniczych. JednakŜe byłoby to wykonalne
przynajmniej dla najbardziej newralgicznego transportu, np.: materiałów bojowych, ropy i gazu. TakŜe jedynym odczuwalnym sposobem, w który
Polska jest w stanie samodzielnie odpowiedzieć na agresywną politykę Rosji, jest zmiana kierunków dostaw surowców. Wartość importu ropy i gazu
z tego kierunku w 2012 roku wyniosła 74,5 mld zł! Wielozadaniowy okręt bojowy będzie w stanie zapewnić ochronę przed znacznie większą ilością
typów zagroŜeń niŜ patrolowiec. Pamiętajmy, Ŝe skala zagroŜeń moŜe być bardzo szeroka. W ostatnich latach zdarzały się porwania statków przez
agentów rządowych czy nawet ataki torpedowe okrętów podwodnych zakończone zatopieniem okrętu. śadne z tych zdarzeń nie doprowadziło do
wybuchu wojny ale teŜ uwidoczniło bezsilność poszkodowanych państw, które nia miały na miejscu środków do adekwatnej reakcji. Stąd
kluczowym czynnikiem wydaje się być element odstraszania, poprzez zdolność gwarantowanej skutecznej reakcji na działania przeciwnika.
Posiadanie 3 Okrętów Obrony WybrzeŜa i dozbrojonego Ślązaka, pozwoliłoby na posiadanie 2 zespołów okrętowych zdolnych do prowadzenia
działań konwojowych.
Obecna sieć ropociągów w Europie Środkowej. Cyframi: czarnymi oznaczone zostały przepustowości ropociągów w danym kierunku, czerwonymi
maksymalne zdolności przerobu ropy przez rafinerie, niebieskimi zdolności przeładunkowe morskich terminali paliwowych. (źródło: ILF Consulting
Engineers, wraz z naniesionymi uzupełnieniami autora)53, 54, 55 Pewne róŜnice w przepustowości ropociągów między źródłami, mogą wynikać z
dodatków lubrykatów, które pozwalają zwiększyć czasowo zdolności przesyłowe o kilkanaście procent (np.: dla wschodniego odcinka rurociągu
Przyjaźń z 43 do 50 mln ton rocznie).
W 2013 roku polski import ropy wyniósł 24,6 mln ton a jego wartość wyniosła ponad 63 mld zł. AŜ 93,3 % surowca pochodziło z Rosji.
Polskie Rafinerie przetworzyły w tym samym roku 24,3 mln ton (ORLEN 15,6 mln ton, LOTOS 8,7 mln ton). Tylko 2,3% ropy pochodziło z
wydobycia własnego. Dodatkowo importowaliśmy 5,5 mln m3 i eksportowaliśmy 5 mln m3 paliw ciekłych. Z informacji uzyskanej od Grupy LOTOS
wynika, Ŝe rafineria Gdańska jest przystosowana w 100% do przerobu innej ropy lub mieszanek innych rop niŜ rosyjskiej ropy Rebco. TakŜe
informacje przekazane autorowi przez biuro prasowe PKN Orlen mówią o porównywalnych zdolnościach przerobu Rebco jak i innych typów ropy.
Preferencja polskich rafinerii do przerobu Rebco wynika z jej niŜszych: ceny i kosztu dostawy. Z róŜnych rodzajów ropy moŜna uzyskać róŜne ilości
produktów takich jak benzyny, oleje napędowe, opałowe, nafty lotnicze, asfalty czy gazy.56 Polskie magazyny pozwalają na przechowywanie około
3,14 mln ton, co odpowiada mniej więcej 46 dniom produkcji polskich rafinerii. Dodatkowo w Polsce znajdują się magazyny na gotowe paliwa o
pojemności i 1,8 mln m3. NaleŜy teŜ pamiętać, Ŝe w przeciągu kilku ostatnich lat, pojemność tych magazynów nie była w pełni wykorzystana. W
rekordowym 2011 roku z baz paliwowych rozdystrybuowano 8,3 mln ton paliwa na autocysterny.57 W roku 2012 przewieziono koleją 14,8 mln ton
produktów rafineryjnych oraz poniŜej 1,1 mln ton ropy naftowej (głównie do mniejszych rafinerii i z krajowego wydobycia, którego obecne
moŜliwości wynoszą około 0,8 mln ton58).59 Ze względu na słabą jakość infrastruktury średnia prędkość pociągu towarowego w Polsce to tylko 26
km/h a opóźnienie to aŜ 376 minut.60
Dodatkowym problemem przy ewentualnej zmianie kierunków dostaw ropy są rejony jej wydobycia. Obecnie Wielka Brytania jest
importerem netto tego surowca, a wydobycie Norwegii spadło w ciągu ostatnich 12 lat o połowę i obecnie (po zaspokojeniu własnych potrzeb) kraj
ten moŜe wyeksportować rocznie około 59,3 mln ton.61 Przy czym przewidywana skala wydobycia nadal będzie maleć. Stąd by zapewnić Polsce
źródła zaopatrzenia będzie konieczne importowanie ropy takŜe z rejonów: Morza Kaspijskiego, Zatoki Perskiej, Algierii czy Kanady. Gdański
Naftoport jest w stanie przyjmować tankowce o nośności 300 000 ton (przy czym ograniczeniem jest głębokość Cieśnin Duńskich wynosząca 15 m).
Dzięki trzem stanowiskom moŜe przepompowywać 160 000 m3 ropy na godzinę (łącznie rocznie do 34 mln ton).62 Pozwala to z 28 % zapasem
zaspokoić pełne zapotrzebowanie Polski. W roku 2013 obsłuŜono w NAftoporcie ponad 280 zbiornikowców i przeładowano 10,6 mln ton płynów, z
czego 76 % stanowiła ropa naftowa. NaleŜy teŜ wspomnieć, Ŝe maksymalna nośność tankowców mogących pokonać z ładunkiem Kanał Sueski to
ok. 200 000 ton a uŜywanych na Morzu Czarnym to 120 000 – 130 000 ton. Oznacza to, Ŝe dla pokrycia zapotrzebowania Polski rocznie zawijać
musiałoby odpowiednio: 82, 123 lub 205 tankowców wspomnianych 3 rozmiarów.
W 2012 roku łączne zuŜycie gazu w Polsce wyniosło 16,3 mld m3. Z tego 29% pokryło wydobycie krajowe, 57 % gaz kupiony od Rosji
(chociaŜ nie koniecznie tam wydobyty) oraz reeksportowany w 11% z Niemiec i w 3% z Czech gaz pochodzący z Rosji. Wartość importu wyniosła w
2012 roku 17,8 mld zł. System gazociągów jest znacznie bardziej rozbudowany w stosunku do ropociągów63, co pozwala na częściowe pokrycie tym
środkiem transportu polskiego zapotrzebowania, nawet w wypadku zaprzestania tłoczenia gazu rosyjskiego do Polski. Budowany obecnie kosztem
2,5 mld zł Gazoport ma posiadać zdolność przeładunkową, po pierwszym etapie budowy 5 mld m3 gazu oraz moŜliwość jej zwiększenia do 7,5 mld
m3 rocznie (pokrycie 46% polskiego zapotrzebowania). Rozbudowa Gazoportu polegać będzie na dodaniu trzeciego zbiornika, co zwiększy
pojemność magazynową z 320 000 do 480 000 m3 LNG oraz budowie kolejnych stanowisk zdolnych do odbioru i załadunku gazu.64 Gazoport ma
przynieść gospodarce oszczędności rzędu 600 – 800 mln zł oraz wpływy do budŜetu 200 – 220 mln zł rocznie.65 By wykorzystać moŜliwości
Gazoportu buduje się nowe gazociągi o wartości około 3 mld zł. ChociaŜ wizualizację przedstawiają aŜ 3 stanowiska, początkowo do rozładunku
wykorzystywane będzie 1 stanowisko. Będzie ono zdolne przyjąć gazowce o pojemności od 120 tys. m3 do 216 tys. m3 LNG, długości całkowitej do
315 m, szerokości do 50 m, zanurzeniu maksymalnym do 12,5 m. Są to wymiary odpowiadające typowi gazowców Q-Flex, których obecnie 19 z
zamówionych 31 posiada Nakilat Qatar Gas Transport Company, czarterująca je katarskim firmą Quatar Gas i Ras Gas. W przypadku pozytywnej
autoryzacji moŜliwy będzie wyładunek LNG z tankowców o innych parametrach aniŜeli opisano powyŜej. Być moŜe Gazoport będzie w stanie
przyjmować największe obecnie eksploatowane Katarskie gazowce typu Q-Max o pojemności 266 tyś m3 LNG, długości 345 m i zanurzeniu 12 m.66
Stanowisko posiada trzy ramiona rozładunkowe o wydajności 4 000 m3 LNG/h kaŜde, co umoŜliwia rozładowanie gazowca typu Q-Flex w czasie
poniŜej 18 godzin. 1 m3 LNG to około 600 m3 gazu ziemnego. W przeciwieństwie od tankowców, które mają większe zanurzenie, przez Kanał Sueski
moŜe przepłynąć kaŜdy, nawet największy gazowiec.67, 68, 69
W sytuacjach krytycznych, krótkoterminowo, sprowadzanie ropy moŜna zastąpić importem gotowych paliw i ich dystrybucją bezpośrednio
do baz paliwowych, ale długoterminowo doprowadziłoby to do bankructwa polskich rafinerii, stąd moŜe zaistnieć potrzeba długotrwałego
eskortowania surowców. Biorąc pod uwagę powyŜsze informacje oraz dane dotyczące poziomu wydobycia i eksportu ropy oraz LNG moŜna się
pokusić o przykładową estymację morskich dostaw surowców do Polski po zaprzestaniu ich zakupów w Rosji (tabela nr 1). Ze względu na prędkości
marszowe tankowców wynoszące około 12-13 w, konieczność zwalniania w wąskich gardłach czy dla sprawdzenia trasy przejścia przed
zagroŜeniem minowym itp., przyjęto średnią prędkość konwoju na poziomie 11 w. Przyjęto takŜe, Ŝe ze względu na moŜliwości magazynowania
LNG w Gazoporcie i długi czas potrzebny na wtłoczenie zmagazynowanego gazu do sieci oraz zdolność pracy sonarów do zwalczania okrętów
podwodnych do prędkości ok. 15 w, konwoje powinny być mieszane, czyli składać się z gazowców i tankowców.
Miejsce odbioru LNG
Katar
czas
przejścia w
krotność
obie strony
zdolności
Eksport
odległość
przy 11 w
LNG przez przeładunkowej
od
[dni]
gazoportu 7,5 Świnoujścia
terminale
(wspólny
[mld m^3] mld m^3 gazu
[Mm]
konwój z
ziemnego
tankowcami
ropy)
84,2
11,7
7200
55
czas
przejścia przykładowe ilości
średnia
w obie
kupowane rocznie pojemność
strony
LNG
ilość gazowców
przy 14 w
jednego
do zaspokojenia
[dni]
mld
gazowca zapotrzebowania
mln
(tylko
m^3
[mln
m^3
gazowce
gazu
m^3]
LNG
w
ziemnego
konwoju)
43
4
6,67
0,228
29
Algieria (Arziw, Sakikda)
14
1,9
2460
19
15
2,5
4,17
0,14
30
Norwegia (Melkoya)
5,6
0,8
1400
11
9
1
1,67
0,14
12
Eksport lub
produkcja
ropy [mln
ton]
krotność
polskiego
zuŜycia
odległość
od
Gdańska
[Mm]
Miejsce odbioru ropy
średnia
ilość tankowców
pojemność
do zaspokojenia
tankowca
zapotrzebowania
[mln tony]
mln t
ropy
naftowej
Zatoka Perska
1175
47,8
7300
56
nd
5,8
-
0,2
Turcja (Ceyhan)
49,8
2
4300
33
nd
5,8
-
0,3
19
Algieria (Arziw, Sakikda)
38,3
1,6
2460
19
nd
5
-
0,3
17
Norwegia Morze Północne
59,3
2,4
840
7
nd
8
-
0,3
27
ilość konwojów
po 8 statków
łączny czas
konwojów
[dni]
Miejsce odbioru ładunku
łączna
ilość
tankowców
i
gazowców
58
29
Tabela nr 1 – przykładowe wyliczenia eskortowe. Przyjęte
wielkości zakupów w poszczególnych krajach są tylko estymacja
autora. Uwzględniono w nich poza realnym wydobyciem takŜe
7,25
398,75
strukturę klientów i maksymalne zdolności produkcyjne. Dane
Turcja (Ceyhan)
19
2,375
13,775
dotyczące zdolności produkcyjnych pochodzą od U.S. Energy
Algieria (Arziw, Sakikda)
47
5,875
111,625
Norwegia
39
4,875
40,625
suma
564,775
Zatoka Perska
Information Administration.
Jak wynika z powyŜszych wyliczeń, moŜna przyjąć, Ŝeby zabezpieczyć transport potrzebne są minimum 2 zespoły po 2 okręty, które będą
pozostawać w morzu po 9 miesięcy rocznie. JeŜeli jednak uznamy, Ŝe co najmniej jeden zespół powinien stale przebywać na Bałtyku, w takim
wypadku konieczne będzie posiadanie 3 zespołów. Wtedy kaŜdy przebywałby w morzu po 6 miesięcy w roku. Innym sposobem na zmniejszenie
zaangaŜowania eskortowego Marynarki Wojennej mogłoby być:
1)
Zwiększenie, w stosunku do przyjętych w tabeli, zakupów w Norwegii i Algierii kosztem dostaw z Zatoki Perskiej.
2)
Kupno ropy od pośredników np.: w Rotterdamie.
3)
Współuczestnictwo marynarek dostawców w konwojowaniu.
4)
Zakupy w USA, o ile się pojawi taka moŜliwość, które są bardzo przywiązane do zapewnienia bezpieczeństwa handlu morskiego.
5)
Rozbudowę połączeń rurociągowych. Przykładowy koszt budowy ropociągu Brody-Adamowo o przepustowości 10 mln ton rocznie to
około 2 030 mln zł70 (przy czym naleŜy pamiętać o ich wraŜliwości takich instalacji na sabotaŜ).
Działania w czasie pokoju lub konfliktu – transport Wojsk Lądowych i platforma działań Sił Specjalnych
Odpowiednio zaprojektowana jednostka moŜe poza zadaniami typowej fregaty dodatkowo wykonywać zadania na rzecz sił specjalnych
lub w ograniczonym zakresie realizować przewóz wojsk lądowych. Takie przystosowanie nie powinno przynieść ze sobą zbyt duŜych kosztów, czego
najlepszym przykładem jest duński typ Absalon. Kilka faktów na jego temat. Przy nośności maksymalnej okrętu wynoszącej 2414 ton, na
wewnętrznym pokładzie ładunkowym jest w stanie zabrać 600 ton ładunku np.: 7 czołgów Leopard 2A5 DK lub zamiennie nawet 55 lekkich
pojazdów opancerzonych np.: M113. Pokład jest przystosowany do przyjęcia 15 kontenerów 20 stopowych (TEU), z czego 12 moŜe być
podłączonych do sieci elektrycznej, kanalizacyjnej i informatycznej okrętu. Pozwala to na instalację skonteneryzowanego szpitala z 30-40 łóŜkami
lub dodatkowych modułów mieszkalnych dla 130 osób lub centrum dowodzenia a nawet modułów bezzałogowych do niszczenia min. Po instalacji
torów minowych, okręt moŜe stawiać miny których zabiera jednorazowo do 300 sztuk. Zarówno na okrętach typu Absalon jak i Iver Huitfeld
pomieszczenia załogi są głównie dwu-osobowe, ale w większości z nich znajdują się dwie dodatkowe, rozkładane koje. Pozwala to zabrać poza
standardową załogą liczącą odpowiednio: 100 i 101 osób, dodatkowo po: 70 i 64 osoby. Z miejscem na pokładzie ładunkowym pozwala to na
łączne zaokrętowanie 300 osób. Przestrzeń ładunkowa pozwala na transport kompanijnej grupy bojowej wraz z zabezpieczeniem logistycznym.
Odpowiednia konstrukcja rampy wjazdowej moŜe umoŜliwić zjazd pojazdów amfibijnych do wody i desant bezpośrednio na plaŜę. O ile przy tak
małej pojemności transport wojsk lądowych w sile Brygady jest mało wydajny (kaŜdy z 3 okrętów musiałby wykonać około 4-5 rejsów z
ładunkiem), to prezentowane zdolności pozwoliłyby na szybsze przerzucenie w rejon misji oddziałów logistycznych i inŜynieryjnych wraz z osłoną
odpowiedzialnych za przygotowanie bazy. Dzięki temu nie ma potrzeby oczekiwania na transport wyczarterowanym statkiem cywilnym, co z reguły
oznacza okres od zgłoszenia zapotrzebowania, do załadunku statku, liczący 30 - 45 dni. Natomiast dostarczenie sił głównych odbywałoby się juŜ
transportem cywilnym. W wypadku uŜycia okrętu jako transportowca górny pokład będzie moŜna wykorzystać do transportu dodatkowych
kontenerów lub lŜejszych pojazdów. Przy ewentualnym braku infrastruktury dźwigowej na lądzie, kontenery mogą być ustawiane przez będące na
wyposaŜeniu naszego wojska cięŜarówki z Ŝurawiem firmy Hiab lub przy pomocy systemów przemieszczania kontenerów takich jak: Container
Handling firmy CKD, Heavy-duty Container movement firmy HETEK, czy The Roulhop firmy Toutenkamion itp. Jednocześnie dzięki łodziom
półsztywnym i modułom przeciwminowym, okręt samodzielnie mógłby zabezpieczyć własne wejście do portu przed potencjalnymi wrogimi
działaniami walczących stron. W przypadku ćwiczeń Wojsk Lądowych, takich jak Druids Dance 09, pojedynczy uniwersalny okręt byłby w stanie
przerzucić szybciej i bezpieczniej ćwiczące oddziały, niŜ to obecnie robią okręty transportowo-minowe typu Lublin.
Przykłady wykorzystania pokładu ładunkowego okrętu
typu „Absalon”:
1. Trzy rzędy samochodów cięŜarowych, w tym z
załadowanymi
kontenerami.
Łączna
długość
linii
załadunkowych to około 250 metrów. Powierzchnia
pokładu to 915m2
2. 2A5 DK o masie 62,5 tony na rampie pokładu
ładunkowego, który moŜe jednorazowo przewieźć 7
takich maszyn. Amerykańskie okręty typu JHSV mogą
przerzucić tylko 4 czołgi.
3. Załadunek kontenera zadaniowego.
(zdjęcia: Duńska Marynarka Wojenna)
Przykład wykorzystania jednego z dwóch
lądowisk do transportu ładunków. Drugie nadal
moŜe przyjmować śmigłowiec lub być
wykorzystywane do ustawienia systemów
katapultowania i chwytania bezpilotowców.
(zdjęcie: US Navy)
Jak wykazano powyŜej, zdolności transportowe okrętów proponowanego Okrętu Obrony WybrzeŜa odpowiada mniej więcej 2/3
moŜliwości dedykowanych transportowców, proponowanych kilka lat temu przez Stocznie Północną, planowanych do pozyskania w ilości 2-3 sztuk
w Programie Modernizacji MW w latach 2009-2018. W przypadku okrętu zaprojektowanego podobnie jak Absalon, takie moŜliwości otrzymuje się
niejako przy okazji. Inną alternatywną propozycją, jaka się pojawiła w ostatnich latach, jest kupno lub budowa, kosztem 1250 mln zł brutto,
jednego okrętu logistycznego według projektu BPC-140 będącego pomniejszoną wersją francuskich okrętów typu Mistral Racjonalniejsze
wymagania przedstawił kmdr Krzysztof Marciniak prezentując wizję okrętu o podobnych moŜliwościach transportowych (1500 mertów linii
ładunkowej, zdolność do transportu batalionu z 550 Ŝołnierzami) i zracjonalizowanych wymaganiach (mniejsza prędkość maksymalna, brak
zatapianego doku), której koszt maiłby wynieść około 800 mln zł brutto. Jednak Ŝaden z powyŜszych okrętów nie byłby w stanie wypełnić,
zadeklarowanej w NATO przez Polskę w 2008 roku zdolności do przerzutu całej brygady (4000 Ŝołnierzy, 750 kontenerów 20-stopowych, 4570 m
linii ładunkowej) w ciągu 20 dni na odległość do 7500 Nm!71 Dodatkowo, co jakiś czas, kaŜdy z tych okrętów musiałby przechodzić w stoczni
remont, co przy ich rozmiarach mogłoby trwać nawet rok. Pokazuje to dość jasno, Ŝe potrzebowalibyśmy co najmniej 3-4 takich okrętów by ich
posiadanie faktycznie dawało nam oczekiwane moŜliwości, co kosztowałoby 2400 - 5000 mln zł brutto! Innym pomysłami jest budowa typowych
okrętów transportowych typu ro-con. Przy kosztach, jakie Polska ponosiła na transport morski, w najbardziej newralgicznych latach, a więc przy
wysyłaniu i powrocie duŜych kontyngentów wojskowych z misji i przy załoŜeniu, Ŝe takie potrzeby pojawiałby się co roku (co jest oczywiście
przesadą) oznaczałoby, Ŝe koszt budowy i uŜytkowania tego typu statku/statków w czasie 30 lat nie powinien przekroczyć 360 mln zł brutto.
Jednostka taka nie byłaby w stanie słuŜyć jako baza do działań jednostek specjalnych czy zwalczania piractwa. Pomysłem na obniŜenie kosztów
uŜytkowania takiego okrętu, jest oferowanie jego usług na rynku komercyjnym. Jednak w takim przypadku wydłuŜyłby się okres oczekiwania na
jego dostępność, a więc wracamy do problemu konieczności czekania. Zasadniczą kwestią jest teŜ odpowiedź na pytanie czy w obecnej sytuacji
koniecznych inwestycji w potencjał bojowy Marynarki Wojennej, dedykowane okręty desantowe są priorytetową potrzebą Polski?
Sposób umoŜliwiający wodowanie z okrętów
typu Absalon łodzi lub bezzałogowców przy
wysokich prędkościach i stanach morza 3-4 – na
zdjęciu kuter Storebro SB90E. (Zdjęcie:
Flemming Sørensen)
Okręt Obrony WybrzeŜa powinien mieć moŜliwość transportu i operowanie do 4 śmigłowców, które umoŜliwiłyby: przerzut i osłonę rajdu
sił specjalnych z morza w głąb lądu, a takŜe moŜliwość transportu i operowania bezpilotowych środków latających oraz łodzi półsztywnych, lekkich
kutrów desantowych lub bezzałogowców przeznaczonych do zwalczania min. Takie wyposaŜenie i przestrzeń, sprawiają Ŝe okręt staje się bardzo
dobrą bazą wypadową dla wszelakich operacji specjalnych jak: zwalczanie piractwa, przemytu, uwalniania zakładników.
Przykład ćwiczeń kombinowanej
akcji abordaŜowej sił specjalnych.
Komandosi na pokład okrętu są
dostarczani przy pomocy
śmigłowca i łodzi. Drugi
śmigłowiec zapewnia wsparcie
ogniowe oraz stanowi rezerwę w
przypadku, gdyby „coś poszło nie
tak”. (zdjęcie: NATO)
OCENA JAWNYCH WYMAGAŃ DLA OKRĘTU OBRONY WYBRZEśA I OKRĘTU PATROLOWEO Z FUNKCJA ZWALCZANIA MIN
27 czerwca 2013 roku zostały opublikowane jawne wymagania na 3 planowane okręty obrony wybrzeŜa i 3 patrolowce z funkcją
zwalczania min.72,73 PoniewaŜ są one powszechnie dostępne więc nie będą tu przytaczane, a jedynie skomentowane niektóre z ujawnionych
informacji. Pominięte zostaną prawdopodobnie oczywiste błędy wynikające z pośpiechu w przygotowaniu dokumentów np.: jak brak wymagania
zwalczania celów powietrznych przez artylerię średniego kalibru. Przy ocenie naleŜy pamiętać, Ŝe być moŜe niektóre pominięte wymagania znajdują
się w wersji niejawnej dokumentów.
Do pozytywnych wymagań na okręt obrony wybrzeŜa naleŜy zaliczyć szeroki wachlarz stawianych przed nim zadań oraz częściowe
przygotowanie do ich realizacji poprzez przewidziane miejsce do zaokrętowanych na nim załogowych i bezzałogowych platform morskich o długości
do 11 m, bezzałogowych samolotów rozpoznawczych oraz dodatkowej grupy 30 osób. Pozytywnie naleŜy ocenić takŜe dobre warunki
zakwaterowania, waŜne do regeneracji zdolności do działania załogi przy długotrwałym wykonywaniu zadań w czasie misji eskortowych czy
zwalczania piractwa. Racjonalnie jest narzucenie silników diesla jako napędu i ograniczenie prędkości maksymalnej do 26 w, która powinna
wystarczyć do realizacji większości zadań, jednocześnie ograniczając rozmiar siłowni oraz koszty jej zakupu i eksploatacji. TakŜe wzrost
wymaganego zasięgu maksymalnego w stosunku do korwety Gawron z 4000 do 6000 Mm naleŜy ocenić pozytywnie. Niestety jest on za mały by
pokonać trasę z Polski do Zatoki Perskiej bez okrętu zaopatrzeniowego lub zawijania po drodze od portu. Dobrze, Ŝe mają być zachowane zapasy
konstrukcyjne na dalsze doposaŜenie okrętu w przyszłości.
Zastanawiające jest co się kryje pod wymaganiami do wyposaŜenia okrętu w rakiety przeciwlotnicze średniego zasięgu. We
wcześniejszych wypowiedziach przedstawicieli Sztabu Generalnego mówiono o rakietach o zasięgu do 25 km a więc krótkiego zasięgu. Być moŜe
dostrzeŜono konieczność posiadania zdolności do obrony przed nowymi zagroŜeniami. Warto rozwaŜyć czy nie naleŜy zwiększyć zdolności
przyjmowania śmigłowca o masie większej niŜ 11 ton. Co prawda masa obecnie przewidywanych do zakupu w ramach programu śmigłowcowego,
maszyn nie przekracza 11 ton, to wiele sojuszniczych marynarek posiada śmigłowce o większej masie (np.: AW101 o masie do 16 ton).
Zwiększenia dozwolonej masy moŜe ułatwić współdziałanie w misjach wymagających uŜycia śmigłowców.
Zupełnym kuriozum wydaje się ograniczanie długości okrętu do 100 m. Długość ta powinna być podyktowana moŜliwością pomieszczenia
na okręcie wymaganych systemów, wyposaŜenia itp. Ewentualny wzrost kosztów zakupu i eksploatacji większego okrętu powinien być ograniczony
w przetargu, odpowiednim doborem wag do oceny ofert. Warto wspomnieć, Ŝe jedynym polskim portem do którego moŜe wejść okręt o długości
100m a nie zmieściłaby się okręt np.: 136 metrowy, są Police, gdzie dopuszczalna długości statku wynosi 120m. Głównym czynnikiem
ograniczającym i tak będzie dopuszczalne zanurzenie nie mogące przekroczyć 4,5 metra. Ograniczenie długości powoduje takŜe pozbawienie okrętu
hangaru, który jak wcześniej opisano, jest niezbędnym wyposaŜeniem umoŜliwiającym prowadzenie szeregu operacji. Zastanawia takŜe brak
sonaru holowanego. Jest on podstawnym narzędziem wykrywania okrętów podwodnych takŜe na Bałtyku i na obecnie uŜywanych fregatach typu
OHP.
Oceniając wymagania na okręt patrolowy z funkcją zwalczania min zwraca uwagę, postawienie najsilniejszych akcentów na wykrywanie i
zwalczanie min. Wskazuje na to wpisanie w etatowy stan załogi zespołu nurków minerów. Wymagane jest posiadanie zdalnie kierowanych
pojazdów rozpoznawczych, trałujących i zdolnych do zdalnego niszczenia min (opcjonalnie) oraz łodzi dla płetwonurków-minerów. Wpisują się to w
nowe podejście zdalnego zwalczania min, bez wchodzenia okrętu w obszar zagroŜony.
Wymagane jest takŜe stosunkowo silne uzbrojenie okrętu jak na tę klasę. Na wyposaŜeniu mają się znaleźć między innymi w
przeciwlotnicze rakiety krótkiego zasięgu (do tej pory okręty przeciwminowe i wsparcia były wyposaŜone co najwyŜej w rakiety bardzo krótkiego
zasięgu). Na wyposaŜeniu ma znaleźć się radar 3D (a więc zdolny do wskazywania celów powietrznych) oraz system rozpoznania i walki
elektronicznej. Wskazuje to, Ŝe okręt ma działać w rejonach zagroŜonych aktywnymi działaniami przeciwnika. Takie podejście wydaje się bardzo
rozsądne.
Okręt ma osiągać prędkość maksymalną do 26 węzłów i bardzo duŜy jak na swoje rozmiary zasięg przy prędkości ekonomicznej
wynoszący 10 000 Mm (18 520 km). Jeśli dodać do tego jeszcze wymagane miejsce do hangarowania bezpilotowego samolotu rozpoznawczego,
otrzymujemy przyzwoity okręt patrolowy. Wadą w zadaniach patrolowych jest posiadanie jednego śmigłowca, przez co w sytuacjach zagroŜenia
uŜycia broni przez przeciwnika, do akcji konieczne będzie koordynowanie działań dwóch okrętów. Wymusi to posiadania na danym akwenie
większej ilości okrętów.
Ogólnie rzecz biorąc wymagania na okręt patrolowy są zdecydowanie lepiej dopasowane do stawianych przed nim zadań niŜ wypadku
okrętu obrony wybrzeŜa. Zasadniczym pytaniem jest jednak czy środki na modernizowanie Marynarki Wojennej powinny być inwestowane w tego
typu okręty, gdy okręty uderzeniowe zostały potraktowane po macoszemu (brak sonaru holowanego czy hangaru na śmigłowiec). Przy
postawionych wymaganiach naleŜy szacować cenę jednostkową okrętu patrolowego na co najmniej 500 mln zł. Czy faktycznie posiadanie okrętów
patrolowych jest koniecznością czy uleganiem pewnej modzie? Polska w przeciwieństwie do Danii, Holandii czy Francji nie posiada zamorskich
posiadłości a co za tym idzie stałej obecności w ich rejonie własnych okrętów.
PROPOZYCJE ROZWIĄZAŃ ALTERNATYWNYCH
Wymienione wcześniej w tekście propozycje wymagań dla okrętu przypominającego szwajcarski scyzoryk mogły by wydawać się
nierealnymi, dlatego przedstawiona zostanie wizję okrętu i przybliŜone koszty jej realizacji. Przy planowaniu zostało przyjętych kilka załoŜeń.
1) Konkretne dobrane systemy są tylko propozycją mającą pokazać wykonalność i przybliŜony koszt realizacji. Autor nie jest i nie był w Ŝaden
sposób powiązany z jakimkolwiek producentem tych systemów.
2) Ceny systemów, tam gdzie to było moŜliwe, pochodzą z kontraktów eksportowych zawierających wsparcie techniczne, dokumentacje itp. Ceny z
kontraktów z lat poprzednich zostały uaktualnione o wskaźnik inflacji w kraju producenta oraz przeliczone na złotówki po kursach z marca 2013
roku. Gdy produkt nie był jeszcze sprzedawany, to jego ceny zostały zaczerpnięte ze źródeł rządowych, takich jak projekty budŜetów lub deklaracji
producenta dotyczących przewidywanych cen produktu.
3) W kalkulacji zostały uwzględnione głównie systemy juŜ istniejące lub będące w końcowej fazie rozwoju. Ma to ograniczyć do minimum koszty
prac badawczo-rozwojowych i konstrukcyjnych oraz uodpornić projekt na długoletnie okresy dopracowywania konstrukcji po jej wejściu do słuŜby.
4) Wewnątrz Unii Europejskiej nie istnieją cła, a cła na sprzęt obronny importowane z USA zostały zniesione kilka miesięcy temu na mocy
dwustronnej umowy między USA i Polską.
UKŁAD KONSTRUKCYJNY
W ostatnich kilkunastu latach pojawiło się wiele nowych propozycji układów konstrukcyjnych, z których cześć znalazło zastosowanie we
wdroŜonych do marynarek wojennych okrętach. Do najciekawszych naleŜy zaliczyć trimarany Austala typu Independence (LCS-2) czy szybkie
katamarany Incata z „kadłubami tnącymi fale” z dodatkowym kadłubem szczątkowym zapobiegającemu „dobiciu” na wysokiej fali, typu HVS-2
Swift. Oferują one znaczną przestrzeń pokładów do aranŜacji przy znacznie niŜszych oporach hydrodynamicznych i mniejszej wraŜliwości na
falowanie w stosunku do tradycyjnych jednostek jednokadłubowych oraz znacznie mniejsze zuŜycie paliwa, szczególnie przy duŜych szybkościach. Z
drugiej strony, zachowanie koniecznej nośności tych jednostki w stosunku do konstrukcji mono-kadłubowej, zostało osiągnięte poprzez
zastosowanie stopów aluminium zamiast stali. Mimo tego okręty typu Independance (LCS-2), przy wyporności 2800 ton mają ładowność tylko 210
ton, co praktycznie uniemoŜliwia wykorzystanie ich olbrzymiej przestrzeni do transportu cięŜszego sprzętu.
NaleŜy teŜ uwzględnić, Ŝe są to
konstrukcje stosunkowo nowe, mogące być obarczone błędami konstrukcyjnymi, które ujawnią się po dłuŜszym czasie uŜytkowania. Przy małej
serii, mającej liczyć najprawdopodobniej tylko 3 okręty, prowadzanie badań nad nowymi układami konstrukcyjnymi jest obarczone ryzykiem
niepowodzenia. Czynnik ten naleŜy wyeliminować, dlatego nowy okręt powinien mieć układ konstrukcyjny jednokadłubowy oraz być wykonanym ze
stali. Większy współczynnik zuŜycia paliwa dla jednostki klasycznej nie będzie miał duŜego znaczenia, gdyŜ ze względu na szumy własne,
uniemoŜliwiające uŜycie sonarów, okręty przez większość czasu nie będzie przekraczał prędkości 18 węzłów.
Konieczność posiadania 2 lądowisk, miejsca na sensory oraz silne uzbrojenie wymusi połączenie na jednym kadłubie cech typowej
fregaty i okrętu desantowego / uniwersalnego logistyka. Punktem wyjścia mogą być okręty typów Absalon i Iver Huitfeldt, które wykorzystują ten
sam kadłub, a róŜnice między nimi sprowadzają się zmian w części rufowej kadłuba (u Absalona jest ona o jeden pokład wyŜsza), hangarów (na
Absolonie jest on większy, przeznaczony dla dwóch śmigłowców), nieco inaczej zaprojektowanej środkowej części przeznaczonej na systemy
uzbrojenia (na Iverze jest wyrzutnia VLS Mk-41 Strike z 32 i 4 gniazda dla modułów Stan Flex, na Absalonie tylko 5 tych gniazd), niŜszej
nadbudówki (na Iverach zrezygnowano z pomieszczeń bezpośrednio pod mostkiem) oraz wyŜszych o 25 cm 2 dolnych pokładów na Iverze. Drugie
lądowisko zostanie uzyskane przez rezygnacje z klasycznego hangaru dla śmigłowców, z którego są one wytaczane przez osłaniany Ŝaluzjami
otwór, na rzecz bazowania śmigłowców na pokładzie ładunkowym i ich wynoszeniem za pomocą podnośnika na pokład, podobnie jak to ma
miejsce na lotniskowcach czy okrętach desantowych z ciągłym pokładem lotniczym. Powiększone lądowisko mogłoby być wykorzystywane, w
zadaniach transportowych, do ustawienia na nim lŜejszych pojazdów i kontenerów, zwiększający tym samym moŜliwości ładunkowe w stosunku do
okrętów typu Absalon. DuŜy pokład lotniczy ułatwiałby takŜe intensywne operacje z uŜyciem bezpilotowców. Do ciągłego utrzymania jednego
bezpilotowa w powietrzu, trzeba wykonywać w ciągu doby po 10 operacji: startu i lądowania. KaŜda awaria lub uszkodzenie maszyny na
pojedynczym pokładzie lotniczym znacząco wydłuŜa czas po którym moŜna wysłać w powietrze sprawną maszynę.74 Ze względu na konieczność
umieszczenia wyrzutni pionowego startu MK-41 Strike, zakryty pokład ładunkowy miałby powierzchnię o około 12% mniejszą niŜ w wypadku typu
Absalon. Wynosiłaby ona 790 metrów kwadratowych, co przełoŜyłoby się na około 220 metrów linii ładunkowej.
Schemat z propozycją rozmieszczenie pomieszczeń na poziomie pokładu ładunkowego. Na samym pokładzie znalazły się 4 śmigłowce NH90 NFH,
2-3 łodzie półsztywne, 6 kontenerów 20 stopowych – jedna z propozycji zabieranego wyposaŜenie do operacji antypirackich i specjalnych. PoniŜej
przykład wykorzystania lądowiska i pokładu wielozadaniowego proponowanego Okrętu Obrony WybrzeŜa do transportu na misje lub ćwiczenia
kompanijnej grupy bojowej.
Ze względu na koszty produkcji, tam gdzie jest to moŜliwe, powinno się uŜywać cywilnych standardów certyfikacyjnych. Jak pokazują
przykłady uszkodzeń okrętów o wyporności kilku tysięcy ton z ostatnich dziesięcioleci, trafione jednostki, budowane według najwyŜszych
standardów militarnych, nie były w stanie prowadzić, po przyjęciu ciosu, dalszych operacji i trafiały na kilka miesięcy do stoczni lub toneły. W
przypadku wojny obronnej, jest to sytuacja niedopuszczalna. Stąd zamiast koncentrować się obronie pasywnej okrętu, naleŜy przeznaczyć
dostępne środki na jak najlepsze systemy obrony czynnej, które będą miały za zadanie, nie dopuścić do trafienia okrętu przez przeciwnika.
Przykładowo samo pokrycie przeciwpoŜarowe okrętu wielkości fregaty moŜe kosztować dziesiątki milionów złotych.75
USS STARK (FFG-31), po trafieniu przez
dwa pociski przeciwokrętowe Exocet
(tylko w jednym z nich eksplodowała
głowica bojowa). Okręt, w
przeciwieństwie do brytyjskiego
niszczyciela Typu 42 - HMS Sheffield, nie
zatonął, ale spędził 7 miesięcy w stoczni.
W przypadku wojny obronnej kraju,
byłoby to równoznaczne z
wyeliminowaniem okrętu z działań.
Zdjęcie: US Navy
Wariant przeciwbalistyczny:
48x Stunner
lub
32x ESSM i 12-16x (0-24x) SM-6
oraz dodatkowo
8-12x (0x) Aster block 2
lub
SM-3 block IB
Wariant podstawowy:
48x Stunner
lub
32x ESSM i 24x SM-6
Proponowana jednostka ognia:
amunicja 127 mm: z kierowaniem
bezwładnościowym/GPS (80 sztuk),
bezwładnościowym/na odbitą wiązkę
lasera (30 sztuk) zasięg obu 120 km;
bezwładnościowe/termowizyjne (50
sztuk) zasięg 90 km; pociski
przeciwlotnicze z zapalnikami
zbliŜeniowymi (30 sztuk); klasycznych
pocisków (100 sztuk) +
Autonomiczność: 28 dni
Napęd: diesle
4x 7200 kW (TBO 32000 godz)
lub
4x 10000 kW (TBO 24000 godz)
Prędkość maksymalna:
27,5 w (52 km/h) lub 32,5 w (60 km/h)
Załoga: standardowa 101 osób + grupa
lotnicza 19-25 osób + od 21 do 199 osób
dodatkowego personelu
Minowanie: moŜliwość zabrania i
postawienia około 250 min
(odległość: Katar – Świnoujście ok. 7200 Mm)
Długość: 139 m, Szerokość: 19,5 m,
zanurzenie: normalne 4,7 m, (z opływką
sonaru 5,7 m), maks. 6,3 m
Wyporność pełna: 6700 ton
Nośność: projektowa 1000 ton,
graniczna 2300 ton
Zapas paliwa: okrętowego 929 m3,
lotniczego 151 m3
Zasięg: 9000 Mm / 16668 km przy 15 w
Rysunek porównawczy, przedstawiający
wygląd okrętu typu Iver Huitfeldt oraz
wizję proponowanego Okrętu Obrony
WybrzeŜa.
Rysunek porównujący przekroje okrętów
typów: Iver Huitfeldt, Absalon oraz
proponowanego Okrętu Obrony
WybrzeŜa, bazującego konstrukcyjnie na
obu typach wymienionych typach.
NAPĘD
W kwestii napędu naleŜy rozpatrzyć dwa warianty. Pierwszym jest typowa słuŜba fregaty. Według danych Marynarki Wojennej w ciągu
12 lat nasze fregaty OHP przepłynęły średnio po około 140 tyś. mil morskich, co daje około 11,7 tyś. Mm rocznie, przy czym przez pierwszych 7 lat
słuŜby było to około 60 tyś. Mm (średnio 8,6 tyś. Mm rocznie na okręt), a w ciągu ostatnich 5 lat 80 tyś. Mm (średnio 16 tyś. Mm rocznie na okręt).
Przyjmując, Ŝe średnia prędkość wynosiła około 10 węzłów, daje to maksymalnie 1600 godzin rocznie pracy napędu głównego. Napęd fregat OHP
stanową 2 turbiny General Electric LM 2500 o obniŜonej mocy maksymalnej do około 15,3 MW dla przedłuŜenia ich Ŝywotności. Przy takim
uŜytkowaniu obsługa turbin sprowadza się do regularnych przeglądów i inspekcji. Nie są potrzebne ich remonty główne. Drugim wariantem jest
utrzymanie na stałym patrolu „przeciwbalistycznym” jednej z trzech fregat, doliczając do tego inne zadania, jak uczestnictwo w ćwiczeniach
międzynarodowych, misjach zwalczania piractwa itp. naleŜałoby przyjąć, Ŝe średnio kaŜda z nich spędzi w morzu po pół roku, czyli około 4380
godzin i w większości będzie to czas spędzany w ruchu.
Procentowy rozkład „typowych” prędkości
w węzłach rozwijanych w czasie słuŜby
dla wielozadaniowej jednostki bojowej w
skali roku. Źródło: RENK AG
Zaletami turbin w porównaniu do diesli jest ich niewielka masa i wymiary w stosunku do rozwijanej mocy oraz łatwiejsze utrzymanie w
sprawności. Wadami natomiast wysokie jednostkowe zuŜycie paliwa, które przy niskich mocach moŜe być 2,5 razy większe niŜ dla diesli, ale juŜ
przy mocach szczytowych będzie ono tylko o około 25% większe. Najnowsze turbiny wyposaŜone w intercoolery i rekuperatory, osiągają przy
mocach szczytowych, spalanie jednostkowe tylko o 10% wyŜsze od diesli, jednak koszt ich zakupu jest wysoki. Przykładowo turbina WR-21 dla
brytyjskich niszczycieli typu 45 kosztowała około 35 mln zł, a 6-letni okres jej serwisowania 8 milionów zł. Turbiny wymagają teŜ znacznie więcej
powietrza do pracy a co za tym idzie znacznie bardziej rozbudowanych systemów filtrowentylacyjnych, wychwytujących wilgoć i sól z powietrza.
Wszystko to zajmuje sporo miejsca. Dodatkowo dochodzą stosunkowo drogie i cięŜkie przekładnie redukcyjne i zbiorcze, synchronizujące pracę
diesli z turbinami. Pamiętajmy, Ŝe turbiny i diesle pracują przy zupełnie innych prędkościach obrotowych. W przypadku układów wykorzystujących
samych napędów dieslowskich przekładnie są znacznie mnie skomplikowane i lŜejsze. Ze względu na niskie prędkości średnie wynoszące poniŜej 21
węzłów, nie będzie rozwaŜany napęd w układzie spalinowo-elektrycznym (IEP /FEP / IFEP), gdyŜ nie będzie on ekonomiczniejszy w eksploatacji76 a
jest droŜszy w zakupie. Wszystko to, wraz z rosnącymi mocami silników, powoduje Ŝe coraz częściej pojawiają się okręty bojowe, klasy korweta czy
fregata, o napędzie wyłącznie dieslowskim. W poniŜszej tabeli zestawiono kilka wariantów napędów dla proponowanego okrętu w oparciu o ofertę
silników MTU (podobną ofertę posiada teŜ np.: MAN):
Rodzaj silnika diesla
czas pracy silnika do remontu głównego
[h]
Moc pojedynczego silnika [kW]
4x MTU V20
1163 TB93
2x MTU 8000
20V M70
(Absalon)
2x MTU 20V
8000 M91L
4x MTU 20V
8000 M71R
4x MTU 8000
20V M70 (Iver
Huitfeldt)
4x MTU 20V
8000 M91L
wysokoobrotowy
średnioobrotowy
średnioobrotowy
średnioobrotowy
średnioobrotowy
średnioobrotowy
24 000
24 000
24 000
32 000
24 000
24 000
7 400
8 200
10 000
7 200
8 200
10 000
29 600
16 400
20 000
28 800
32 800
40 000
Masa zespołu napędowego (silniki i
przekładnie redukcyjne lub redukcyjno
zbiorcze) [t]
166
106
116
254
254
278
zuŜycie jednostkowe paliwa przy mocy
maksymalnej [g/kWh]
225
190
199
193
190
199
Moc zespołu [kW]
Czas pracy, przy włączaniu kolejnych silników przy zapotrzebowaniu na moc powyŜej > 85% mocy maks.
1 pracujący silnik
68%
68%
77%
68%
68%
2 pracujące silniki
12%
32%
23%
12%
14%
77%
7%
4 pracujące silniki
20%
-
-
20%
18%
16%
typowa słuŜba fregaty w Polsce 1600 [h]
688
1056
984
688
672
620
intensywna eksploatacja (potrol
przeciwbalistyczny / misja) 4380 [h]
1883
2891
2694
1883
1840
1697
mieszany typ słuŜby 2500 [h]
1075
1650
1538
1075
1050
969
Ilość godzin pracy pojedyńczego silnika:
Ilość lat pracy napędu między remontami głównymi:
typowa słuŜba fregaty w Polsce 1600 [h]
34,9
22,7
24,4
46,5
35,7
38,7
intensywna eksploatacja (potrol
przeciwbalistyczny / misja) 4380 [h]
12,7
8,3
8,9
17
13
14,1
mieszany typ słuŜby 2500 [h]
22,3
14,5
15,6
29,8
22,9
24,8
Szacowana prędkość maksymalna [w]
27,5
23,5
24
27,5
29
32,5
14,4
14,1
12,2
11,4
9,5
12,1
11,9
10,6
10
8,7
7,5
7,3
6,3
5,9
4,9
Odległość bezpiecznej ucieczki przed torpedą:
o zasięgu 27 Mm przy prędkości 50 w
12,2
[Mm] (rosyjskie torpedy 650 mm)
o zasięgu 21 Mm przy prędkości 55 w
10,6
[Mm] (najnowsze torpedy 533 mm)
o zasięgu 14 Mm przy prędkości 50 w
6,3
[Mm] (obecnie uŜywane torpedy 533 mm)
Tabela nr 2 – zestawienie przykładowych danych napędów MTU (dane katalogowe) wraz z estymowanymi osiągami proponowanego OOW (na
podstawie danych firm RENK AG i Damen)
Jak wynika z tabeli najciekawszymi do rozwaŜenia opcjami są silniki średnio-obrotowe o obniŜonej mocy maksymalnej i wydłuŜonym resursie lub o
maksymalnej mocy. W pierwszym przypadku otrzymamy okręt, którego silniki z duŜym prawdopodobieństwem nie będą musiały przechodzić
remontu głównego w czasie 30 lat słuŜby. W drugim, okręt zdolny do ucieczki przed torpedami wystrzeliwanymi z okrętów podwodnych. Zasięgi
wykrycia okrętów podwodnych powinny w większości wypadków przekraczać zasięgi, z których okręt mógłby zostać zaatakowany.
Dodatkowo moŜna rozwaŜyć czy nie byłoby zasadnym wyprowadzenie przewodów kominowych na burty, zamiast w klasyczny sposób.
Zaleta byłoby zwolnienie przestrzeni w kadłubie i nadbudówkach, która mogłaby być wykorzystana np.: na dodatkową przestrzeń mieszkalną.
Dodatkowo pozwoliłoby to na zwiększenie pól ostrzału systemów obrony przeciwlotniczej ostatniej szansy. Zmniejszyłoby takŜe sylwetkę termiczną
okrętu w warunkach wzburzonego morza. Wadami natomiast byłoby brudzenie burt okrętu, zwiększenie sylwetki termicznej na spokojnym morzu,
oraz ewentualne problemy z zalewaniem otworów przy wzburzonym morzu. Jednymi z niewielu typów okrętów, które posiadają silniki diesla o tak
duŜej mocy, z wyprowadzeniem kominów na burty, są niemieckie korwety K-130.
WYBÓR SYSTEMÓW i UZBROJENIA
Wersja minimum
PoniewaŜ jawne informacje o wielu systemach są na tyle skromne, Ŝe uzasadnianie ich wyboru byłoby trudne oraz sama ilość
mechanizmów jest tak duŜa, Ŝe przekracza moŜliwości ich opisania (szczególnie w formie artykułu), to dla dalszych rozwaŜań przyjmę okręty typów
Iver Huitfeldt i Absalon jako bazę. Okręty i ich wyposaŜenie zostały opisane w miesięczniku Morze Statki i Okręty nr 12/2012 i 06/2012. Do tej bazy
dodane zostaną modyfikacje, które pozwolą na spełnienie szerszego spektrum zadań. Zostaną takŜe doliczone koszty systemów, które Duńczycy
zdjęli z wycofywanych okrętów oraz wcześniej posiadali w magazynach.
Według informacji przekazanych autorowi przez przedstawicieli rządu Danii, pełny koszt programu miał wynieść początkowo 4688 mln
DKK (w cenach z roku 2009), po czym dwukrotnie został zwiększony. Pierwszy raz w 2009 roku o 200 mln DDK i drugi raz w 2012 roku o 229 mln
DKK. Po uwzględnieniu inflacji do 2014 roku i odjęciu 25% VAT cena jednostkowa okrętu wynosi około 795,5 mln zł netto. Jest to koszt zbliŜony do
marokańskich lekkich fregat z typoszeregu SIGMA, których moŜliwości pod kaŜdym względem z wyjątkiem zwalczania okrętów podwodnych są
zdecydowanie mniejsze. Sam koszt platformy okrętowej typu Iver Huitfeldt miał w 2004 roku wynieść 150 mln USD, co dałoby dzisiaj około 480
mln zł netto. Duńczycy racjonalnie stawiając wymagania przy konstruowaniu nowych okrętów, a takŜe dzieląc się ryzykiem i wspomagając w
pewnym zakresie wykonawców w pracach projektowych i próbach, uzyskali okręty około dwukrotnie tańsze od ich światowych odpowiedników.
Pełny zakres prac duńskiej Organizacji Zakupów i Logistyki Obronnej w programie nie jest udostępniony publicznie, lecz autor dostał zgodę do
przekazania pewnych szczegółów polskim władzom rządowym lub przedstawicielom wojska.
Jak juŜ wcześniej zostało wspomniane, kluczowe znaczenie będzie maiła obrona przeciwlotnicza. Okręty byłby wyposaŜony w radary
SMART-L i APAR. W naszym wypadku uzbrojenie przeciwlotnicze składałoby się z pocisków dalekiego zasięgu SM-6, których koszt wraz z
pojemnikami startowymi i całym potrzebnym wyposaŜeniem wynosi około 12,36 mln zł netto za sztukę77. Dzięki swojemu duŜemu zasięgowi,
samonaprowadzaniu się na wykryte cele niewidoczne dla radarów okrętowych, a których pozycja mogłaby być przekazana np.: przez śmigłowiec
pokładowy, myśliwce lub samoloty wczesnego ostrzegania, moŜliwe byłoby zwalczanie samolotów – nośników pocisków przeciwokrętowych.
Obronę zoptymalizowaną przeciw kierowanym pociskom przeciwokrętowym oraz w drugiej kolejności przeciwko innym celą lotniczym stanowiłyby
pociski ESSM, które wraz z kontenerem, adapterem (pozwalającym na zmieszczenie 4 pocisków w jednej wyrzutni), oraz innymi potrzebnymi
narzędziami, kosztują 3,59 mln zł netto za sztukę77. Alternatywą dla SM-6 i ESSM mogą być pociski Stunner, których szacowana cena wynosi będzie
zbliŜona do ceny pocisku ESSM.
W zakresie zwalczania okrętów podwodnych, duńskie okręty są wyposaŜone w podkilowy sonar Atlas Elektronik ASO-94-01 o bardzo
dobrych parametrach, jak na swoje rozmiary. Niestety brakuje im sonarów holowanych. Ze względu na zwartą konstrukcję, zajmująca stosunkowo
niewiele miejsca i wystarczające osiągi oraz znaną cenę przyjmiemy sonar CAPTAS-2. Koszt 6 takich sonarów wraz z symulatorami dla Malezji
wyniósł 44,2 mln zł netto za sztukę78. Pozwala to przyjąć, Ŝe kupując 4 sonary CAPTAS-2 (3 dla OOW i 4. dla Ślązaka) koszt jednostkowy nie
powinien być wyŜszy niŜ ok. 50 mln zł netto. Zakup holowanych sonarów o większych moŜliwościach CAPTAS-4 w ich zamerykanizowanej wersji
przeznaczonej dla okrętów Litoral Combat Ship, przy zakupie 15 zestawów wraz z pułapkami holowanymi ma wynosić jednostkowo około 70 mln zł
netto.79, 80 Alternatywą dla ASO-94-01 byłby produkt Thalesa UMS-4110, który jest dostosowany do współdziałania i korzystania z tej samej konsoli
operatorskiej co rodzina sonarów CAPTAS. Koszt UMS-4110 to około 95 mln zł. Do tego naleŜałoby doliczyć wyrzutnie dla lekkich torped ZOP, które
takŜe zostały zdjęte z innych okrętów. Dodatkowo system obrony przeciw okrętom podwodnym powinien być wyposaŜony w zestaw holowanych
pułapek akustycznych. Cena przykładowego systemu AN/SLQ-29D NIXIE, wraz z montaŜem i integracją wynosi 11-15 mln zł netto.
Uzbrojenie artyleryjskie składałoby się z armaty OTO Melara 127/62 Light Weight – koszt jednej armaty wraz z opracowaniem amunicji w
wersji naprowadzanej w fazie końcowej na wiązkę lasera81 to około 59 mln zł netto. Do kierowania jej ogniem zostałby zastosowany radar Sting-EO
uŜywany przez naszą Marynarkę Wojenną lub uŜyty oryginalnie CEROS 200, przy czym Duńczycy uŜyli radarów zdjętych ze starszych okrętów, my
musielibyśmy doliczyć dodatkowo około 13 mln zł netto na jego zakup.
Dodatkowo do kosztu budowy okrętu naleŜałoby doliczyć koszty zmian mechanicznych w konstrukcji. Byłby on pomniejszony o usunięty
hangar, a powiększony o pokład ładunkowy, podnośnik pomiędzy pokładem ładunkowym a lądowiskiem, furty rufowe, zakrywające rampy i otwory
do: wodowania sonaru, łodzi i bezzałogowców oraz suwnicę na pokładzie ładunkowym. Koszt tych zmian naleŜałoby oszacować na maksymalnie 30
mln zł netto. Kolejne koszty, to powiększenie ilość modułów wyrzutni VLS Mk-41 z 4 do 6, co powinno kosztować około 6-10 mln zł netto.
Łączny koszt okrętu wraz z wszystkimi systemami w wersji minimum wyniósłby około 973 mln zł netto (1197 mln zł
brutto) za sztukę oraz 3591 mln zł brutto przy budowie 3 jednostek. Przy przeznaczaniu na budowę okrętów 600-700 mln zł
rocznie oznaczałoby 5 - 6 letni okres finansowania całości projektu budowy 3 okrętów.
Do ceny okrętu naleŜałoby doliczyć jednostkę ognia. Amunicja do armaty 127mm powinna się składać na pewno z pocisków Vulcano w
wersjach do atakowania celów naziemnych zarówno z kierowaniem bezwładnościowym/GPS (np.: 80 sztuk) i bezwładnościowym/na odbitą wiązkę
lasera (np.: 30 sztuk), co pozwoliłoby na szybkie i celne raŜenie celów stacjonarnych odległych o 120 km oraz wersji do zwalczania okrętów w
odległościach do 90km, wyposaŜona w kierowanie bezwładnościowe/termowizyjne (np.: 50 sztuk). Koszt tych pocisków wynosi od 120 do 350 tyś
zł za sztukę. Dodatkowym uzupełnieniem tej jednostki powinny być pociski przeciwlotnicze z zapalnikami zbliŜeniowymi (np.: 30 sztuk) oraz
klasycznych pocisków przeznaczonych do działania w rejonach o niskim zagroŜeniu dla jednostki (np.: 100 sztuk). Koszt tych drugich nie przekracza
kilkudziesięciu tysięcy za sztukę. Łącznie amunicja armatnia kosztowałaby około 40 mln zł netto. Zakup torped ZOP nie byłby konieczny, gdyŜ w
latach 2007-2008 zostało zakupione kilkanaście sztuk nowoczesnych MU-90 dla fregat OHP oraz śmigłowców. NajdroŜszym wydatkiem byłby zakup
pocisków przeciwlotniczych. Wariant 1.: 24 pocisków SM-6 o wartości 297 mln zł netto, 32 pocisków ESSM o wartości 115 mln zł netto. Wariant 2.:
48 pocisków Stunner 147 mln zł netto.
Łączny koszt zakupu amunicji wyniósłby: dla wariantu 1.: 452 mln zł netto (556 mln zł brutto), dla wariantu 2.: 187 mln
zł netto (230 mln zł brutto). Dla 3 okrętów oznaczałoby to odpowiednio: 1668 mln zł brutto lub 690 mln zł brutto. Ze względów
finansowych oraz logistyczno-produkcyjnych, realniejsze wydaje się wyposaŜenie okrętu w tańsze pociski typu Stunner. Być moŜe te same pociski
są oferowane w ramach oferty izraelskiej na wyposaŜenie lądowych zestawów obrony powietrznej „Wisła”. Zakup amunicji mógłby być dokonywany
sukcesywnie w następnych latach juŜ po wcieleniu okrętów do słuŜby. Tak postępuje większość marynarek wojennych na świecie, gdyŜ zmniejsza
to koszty budowy samych okrętów, a amunicję, w razie zagroŜenia, moŜna próbować kupić lub otrzymać od sojuszników. Takie podejście
powoduje, Ŝe większość okrętów na świecie pływa tylko z częściowymi jednostkami ognia.
Łączna wartość programu budowy i wyposaŜenia 3 Okrętów Obrony WybrzeŜa w wersji podstawowej wyniosłaby 4,3 –
5,3 mld brutto zł. Podsumowując za cenę zbliŜoną do ceny nowoczesnego okrętu podwodnego wyposaŜonego w napęd niezaleŜny od powietrza
otrzymujemy jednostkę o znacznie większych moŜliwościach bojowych niŜ korweta, przede wszystkim w zakresie obrony przeciwlotniczej zdolną do:
zwalczania nośników uzbrojenia i ochrony przestrzeni powietrznej w promieniu +160-200 km, oraz zdolności do zwalczania pocisków balistycznych
krótkiego zasięgu w fazie terminalnej w promieniu około 40-50 km oraz zwalczaniu okrętów podwodnych. Dodatkowo mogącą zapewnić
intensywne wsparcie ogniowe siłom lądowym oraz rozpoznanie elektroniczne1. W czasie pokoju czy konfliktu mogącą transportować oddziały w sile
kompani, być bazą dla działań kawalerii powietrznej czy sił specjalnych oraz nadającą się znacznie lepiej od jakiegokolwiek patrolowca do
prowadzenia działań antypirackich czy eskortowania newralgicznego transportu morskiego. Jednocześnie dzięki przestrzeni ładunkowej, okręt
mógłby zabierać skonteneryzowane zestawy bezzałogowe, słuŜące np.: do wykrywania i zwalczania min.
Wersja maksimum
Ze względu na swoje zalety w postaci silnych radarów, rozpoznania elektronicznego, przebywaniu w ciągłym ruchu i posiadaniu silnej
obrony przeciwlotniczej, okręt stosunkowo niewielkim kosztem moŜna zwiększyć kilkukrotnie zasięg zwalczania pocisków balistycznych klasy
Iskander. Do tego celu najlepszym oręŜem wydają się być rozwijanie w Francji pociski ASTER 30 block 2. Dzięki nim, okręt przebywający na
wodach Zatoki Gdańskiej, byłby zdolny do zapewnienia obrony przeciwrakietowej przed pociskami startującymi z najbardziej niekorzystnej
lokalizacji (południowo-zachodniej części Obwodu Kalingradzkiego) terenom na zachód od linii: Trójmiasto-Bydgoszcz-Wrocław. Oznaczałoby to
zapewnienie ochrony około 1/3 terytorium kraju.
PrzybliŜony obszar chroniony przez
fregatę przed atakiem Iskandera-M
(przyjęto prędkość maksymalna około
2500 m/s, koniec pracy napędowej w 25
sekundzie, na wysokości 12-15 km, przy
kącie wznoszenia 22O), przez
przeciwpocisk o prędkości maksymalnej
2400 m/s (w przybliŜeniu odpowiednik
Aster 30 blk 2). Na grafice przedstawiono
2 najbardziej niekorzystne punkty
odpalenia pocisków balistycznych.
(opracowanie własne autora)
Pamiętajmy, Ŝe do skutecznej obrony przeciwbalistycznej potrzebne jest ciągłe działania stacji radiolokacyjnych współpracujących z
systemami przeciwbalistycznymi, a to oznacza, Ŝe ich pozycja byłaby znana przeciwnikowi. Lądowe radary przeznaczone do tego zadania, ze
względu na swoje gabaryty, nie są w stanie pracować w ruchu. Ułatwia to eliminacje systemu przeciwrakietowego. Stąd do jego ochrony byłby
potrzebne inne jednostki obrony przeciwlotniczej, walki elektronicznej i ochrony, pracujące w ciągłym dyŜurze. Wady te nie dotyczą okrętu, jaki
został opisany wcześniejOkręty typu Iver Huitfeldt posiadają wyrzutnie zdolne do wystrzeliwania pocisków przeciwbalistycznych SM-3 IA i ASTER 30
block 2. Jednak dostosowanie ich do uŜycia pocisków zapewne wymagałoby wprowadzenia ich danych do oprogramowania. Koszt pojedynczego
francuskiego pocisku ma być zbliŜony do ceny SM-3, czyli wynosić nie więcej niŜ 10 mln USD. Łącznie 24 takie pociski przeznaczone dla 3 fregat
kosztowałby więc około 756 mln zł netto (930 zł brutto).
Do ewentualnego rozwaŜenia pozostałaby implementacja najnowszej modernizacji radaru SMART-L, wydłuŜająca jego zasięg wykrywania
i śledzenia pocisków balistycznych do ponad 1000km. Przy takim zasięgu, mógłby on objąć obszar daleko wychodzący poza terytorium Polski, a
takŜe ułatwić wykorzystanie pełnych moŜliwości pocisków ASTER 30 block 2 i SM-3 IB, które mają być zdolne do przechwytywania rakiet
balistycznych o zasięgu do 3000-5500 km. Koszt naleŜałoby oszacować jako dolną granicę przeprowadzanej modernizacji fregat holenderskich, czyli
około 105 mln zł netto na okręt, gdyŜ radar ten posiadałby zaimplementowany algorytm juŜ „fabrycznie”.
Łącznie dodanie rozszerzonych zdolności przeciwbalistycznych dla 3 okrętów obrony wybrzeŜa kosztowałoby około 1071 mln zł netto
(1317 mln zł brutto). Przy takim wzroście potencjału i niewielkim wydatku (równowaŜności kosztu jednej baterii SAMP/T bez rozszerzonych
moŜliwości przeciwbalistycznych lub 1/3 baterii Patriot) powinna to być opcja wzięta pod uwagę. Łączny koszt 3 okrętów w konfiguracji o
rozszerzonych moŜliwościach zwalczania pocisków balistycznych wraz z jednostką ognia wyniósłby od 5617 do 6517 mln zł
brutto.
1
Oczywiście nie będą w stanie zastąpić wyspecjalizowanych okrętów rozpoznawczych, ze względu na: mniej wyspecjalizowane wyposaŜenie i załogę oraz utarty zwyczaj
tolerowania obcych, nieuzbrojonych jednostek rozpoznawczych obserwujących działania (np.: manewry) flot innych krajów. Pojawienie się w roli okrętu rozpoznania
jednostki uzbrojonej mogłoby prowadzić do incydentów czy napięć dyplomatycznych (ostatni przykład to zmuszanie do zmian kursu amerykańskiego krąŜownika,
obserwującego ćwiczenia chińskiego lotniskowca).
Brak przeciwokrętowych pocisków rakietowych na nowych okrętach nie jest przeoczeniem. W obecnej chwili gdy okręty typu Orkan
otrzymały pociski przeciwokrętowe RBS-15 Mk3 oraz został skompletowany NadbrzeŜny Dywizjon Rakietowy i jest planowany zakup kolejnego,
wyposaŜony w pociski Naval Strike Missile, zwalczanie okrętów nawodnych jest obszarem najlepiej zabezpieczonym w Marynarce Wojennej. Za to
wycofanie fregat typu OHP spowodowałoby olbrzymi spadek w zakresie moŜliwości zwalczania okrętów podwodnych i obrony przeciwlotniczej. Sam
okręt będzie dysponował pociskami artyleryjskim do zwalczania okrętów nawodnych, samonaprowadzającymi się podczerwień o zasięgu 90 km, co
w wielu przypadkach przekracza zasięg znajdujących się obecnie na uzbrojeniu pocisków rakietowych. Najprawdopodobniej okręty typu Orkan
pozostaną w słuŜbie dłuŜej niŜ to zostało przyjęte w planie z marca 2012 roku czyli do 2022 roku. Bardziej prawdopodobny okres ich wycofania to
lata 2027-2030. Po ich wycofaniu, pociski RBS-15 mogłyby zostać przeniesione na nowe Okręty Obrony WybrzeŜa. Gdyby warunki techniczne,
taktyczne lub ekonomiczne nie uzasadniały takiego przeniesienia, moŜna by się zastanowić nad kupnem nowych pocisków po 2030 roku. Coraz
częściej projekty nowych pocisków przeciwokrętowych (LARMS, Perseus) maja korzystać ze standardowych wyrzutni pionowego startu, zamiast
specjalizowanych wyrzutni ukośnych. W proponowanym okręcie pozostaje w zaleŜności od wariantu uzbrojenia od 8 do 24 wolnych cel w
wyrzutniach pionowego startu.
DZIAŁANIA NA NAJBLIśSZE LATA
Właścicielem projektów okrętów typów: Absalon i Iver Huitfeldt jest rząd duński. Firma A.P. Møller-Mærsk A/S, do której naleŜała
stocznia Odense Steel Shipyard odpowiedzialna za budowę tych okrętów, postanowiła zrezygnować z budowania dla siebie statków i
skoncentrować się na swojej głównej działalności armatorskiej. Cześć produkcyjna stoczni została zamknięta, a stocznie na Łotwie i Litwie, które
dostarczały prefabrykowane moduły stalowe do budowy tych okrętów zostały sprzedane. Do dzisiaj funkcjonuje pod nazwą Odense Maritime
Technology część projektowa, która odpowiadała za przygotowanie większości struktury ogólnokrętowej projektów. W interesie Danii i firmy Mærsk
jest zapewnienie jak najwyŜszego poziomu bezpieczeństwa poziomu Ŝeglugi, a więc posiadania przez sojusznicze floty moŜliwie duŜych moŜliwości
działania. Sama firma, ze względu na pozbycie się stoczni nie będzie teŜ próbowała nas namawiać na produkcje okrętów u niej. Istnieje moŜliwość
odkupienia planów tych okrętów od rządu Danii i z ich wykorzystaniem przygotowanie planów proponowanego okrętu. Być moŜe mogłyby się tym
zająć: Centrum Techniki Okrętowej lub biura projektowe którejś z polskich stoczni. Inną opcją byłoby zlecenie wykonania zmodernizowanego
projektu bezpośrednio Odense Maritime Technology o ile cena za taka usługę nie byłaby nieuzasadnieni wysoka.
W przeciwieństwie do budowy okrętów podwodnych, nasze stocznie powinny dysponować technologiami i wykwalifikowaną kadrą zdolną
do budowy okrętów i integracji urządzeń ogólnookrętowych. Oczywiście do integracji systemów bojowych konieczne byłby wsparcie ich
producentów.
Ostatnio pojawiają się informacje, pochodzące z Instytutu Uzbrojenia, o przesunięciu dostaw pierwszego okrętu
podwodnego z 2017 na 2020. Spowoduje to powstanie luki w wydatkowaniu środków przeznaczonych na modernizację
Marynarki Wojennej w wysokości około 2500 mld zł brutto (koszt budowy jednego okrętu podwodnego) rozłoŜoną na 3 lata.
Odpowiada to kosztowi budowy 2 okrętów obrony wybrzeŜa w proponowanym kształcie. Być moŜe uruchamiając szybką ścieŜkę
negocjacji z wybranymi oferentami, udałoby się wykorzystać tą lukę do rozpoczęcia programu budowy Okrętów Obrony WybrzeŜa w
proponowanym powyŜej formie? Być moŜe w ciągu roku udałoby się doprowadzić do podpisania umów a w ciągu 2 lat opracować zmodernizowane
plany i rozpocząć budowę pierwszej jednostki. NaleŜy pamiętać, Ŝe Oznaczałoby to przekazanie pierwszego okrętu w roku 2018. Kolejne okręty
mogłyby być przekazywane do słuŜby w odstępach 2-3 letnich w zaleŜności od tempa realizacji programu budowy okrętów podwodnych.
Gdyby wdroŜyć taki plan, zamiast wycofywać ze słuŜby w 2015 roku fregatę typu OHP „Gen. T. Kościuszko”, znacznie racjonalniejsze ze
względu na realną wartości bojową, byłoby wycofanie ze słuŜby korwety „Kaszub”. Jej załoga mogłaby płynnie przejść na patrolowiec Ślązak.
NaleŜy pamiętać, Ŝe od czasu „słynnej” odpowiedzi na interpelację posła Ludwika Dorna z 2008 roku, obie fregaty zostały w znacznym stopniu
usprawnione, a do modernizacji został przeznaczony, znajdująca się w gorszym stanie „Gen. K. Pułaski”. Ta Realpolitik Marynarki Wojennej
powoduje, Ŝe nawet bez remontu „Gen. T. Kościuszko” powinien być zdolny do pozostania w słuŜbie do 2018 roku, co zbiegłoby się z przekazaniem
MW pierwszego z okrętów obrony wybrzeŜa. Zmodernizowany „Gen. K. Pułaski” zapewne będzie mógł pozostać w słuŜbie do roku 2023-25, a więc
do czasu przekazania trzeciego z okrętów. Po zakończeniu programu budowy tych okrętów, naleŜałoby pomyśleć o dozbrojeniu Ślązaka w systemy
zainstalowane na okrętach obrony wybrzeŜa (sonar holowany czy obrony przeciwlotniczej).
NaleŜy wspomnieć, ze pomimo swojego wieku, fregaty typu OHP posiadają największe w całej marynarce moŜliwości przeciwlotnicze i
zwalczania okrętów podwodnych. Oczywiście nie mogą się one równać z moŜliwościami najnowszych fregat zachodnioeuropejskich, ale nadal
stanowią one przyzwoitą średnią na tle wyposaŜenia innych marynarek wojennych. Pamiętajmy, Ŝe został na nich zmodernizowany system
sonarowy. Wymieniono jego konsole operatorskie i system analizy sygnałów. Przed modernizacją sonar podkilowy AN/SQS-56 mógł wykryć okręt
podwodny z odległości ponad 9 km w trybie aktywnym oraz z ponad 16 km w trybie pasywnym. W warunkach oceanicznych w trybie pasywnym,
okręty podwodne idące na chrapach mogły być wykryte nawet z 55 km. Drugim sonarem jest holowany, pasywny AN/SQR-19C pozwalający na
wykrywanie okrętów podwodnych z większych odległości niŜ sonar podkilowy. System walki podwodnej zostały uzupełniony przez zakup
najnowocześniejsze torpedy ZOP MU-90. W 2007 roku została zakupiona znaczna ilość rakiet przeciwlotniczych SM-1 w ostatnich wariantach
produkcyjnych o zasięgu 67 km i pułapie 19 km, zawierających elementy z głowicy nowszych pocisków SM-2, a takŜe zostały zmodernizowane inne
systemy. Do chwili obecnej jest to najnowocześniejsza rakieta ziemia-powietrze o zasięgu większym niŜ bardzo krótki, jaka znajduje się na
wyposaŜeniu całej armii. Dziś największą bolączką tych okrętów wydaje się być wyposaŜenie bojowego centrum informacji oraz zdolność do
zwalczania niskolecących, ponaddźwiękowych, manewrujących pocisków przeciwokrętowych.
Zmodernizowane, przy udziale
Politechniki Gdańskiej, systemy
sonarowe na polskich fregatach
typu Oliver Hazard Perry.(źródło:
Marynarka Wojenna RP)
NIE JESTEŚMY SKAZANI NA JEDNĄ OPCJĘ
Cześć wyposaŜenia elektronicznego np.: w zakresie łączności, radarów nawigacyjnych i być moŜe systemów rozpoznania elektronicznego
jest w stanie dostarczyć polski przemysł. Być moŜe Politechnika Gdańska byłaby w stanie opracować lub ulepszyć algorytmy dla sonarów. Niestety
większość wyposaŜenia będzie trzeba kupić zagranicą.
W szybki sposób (bez długotrwałej integracji systemów) wyposaŜenie proponowanych okrętów moŜna uzyskać w dwojaki sposób.
1) Przyjmując maksymalnie duŜo elementów z projektów Duńskich:
- radary bojowe Smart-L i APAR od konsorcjum europejskiego Thales,
- system zobrazowania i dowodzenia od duńskiej Thermy,
- artyleria lufowa od włoskiej Oto Melary,
- radar kierowaniem ognia od szwedzkiego Saaba,
- sonary od niemieckiego Atlas Elektronik.
2) Składając zapytanie do firmy Thales, która jest w stanie dostarczyć wszystkie wymienione elementy poza armatą.
Przy planowaniu zakupów uzbrojenia bardzo waŜne jest rozplanowanie całego procesu za jednym razem. Niech przykładem będzie zakup
Pocisków ESSM. Gdy konsorcjum kilku państw podpisywało umowę na zakup około 700 pocisków ich cena wynosiła około 700 tyś USD za sztukę.
Gdy Tajlandia kupiła 9 pocisków, koszt ten wynosił aŜ 1,5 mln USD za sztukę. Gdy US Navy kupowała w ostatnich kilku latach dodatkowe pociski
po około 50 sztuk rocznie, podpisując co roku nową umowę, cena jednostkowa wynosiła ok. 1 mln USD. Gdy w ostatnim roku podpisano od razu
umowę na zakup 150 sztuk z dostawą rozłoŜoną na 3 lata, cena jednostkowa spadła do 700 tyś. USD za sztukę. Zwyczajnie proces zamawiania
podzespołów przez producenta, negocjowanie dostaw, utrzymywanie mocy produkcyjnych bez pewności zamówień są praco i kosztochłonne. Stąd
sensowniejszym wydaje się zamówienie pocisków i ich integracji z systemem okrętowym wraz z podpisywaniem umowy na budowę okrętu z
rozłoŜeniem dostaw na kilka lat, niŜ negocjowanie kolejnych kontraktów. Tym bardziej, Ŝe producent po zakupie pierwszej partii, moŜe uznać, Ŝe
warto podwyŜszyć cenę, gdyŜ klient będzie wymagał unifikacji.
PODSUMOWANIE
PowyŜej przedstawiona propozycja jest próbą uzyskania za te same pieniądze, jakie naleŜało by wydać na okręty zaproponowane w wizji
z marca 2012 roku, okrętów dających Marynarce Wojennej maksymalnie duŜe moŜliwości bojowe a przy okazji będące gotowe do prowadzenia
działań asymetrycznych. Łączny koszt programu wyniósłby za okręty: 3x OOW proponowany w wersji podstawowej po 1,2 mld zł
brutto + doposaŜenie obecnie budowanego w wersji OPV Ślązaka do poziomu korwety 200-300 mln zł brutto, co daje łącznie 3,83,9 mld zł netto na budowę okrętów + zakup amunicji dla nich 740 – 1640 mln zł brutto. Łącznie oznacza to kwotę 4,54 – 5,54
mld zł brutto.
Spróbujmy oszacować koszt okrętów z wizji przygotowanej w 2012 roku. W trakcie dociekań co się kryje pod słowami OOW okazało się,
Ŝe jest nim tak naprawdę korweta, która ma mieć moŜliwość zwalczania okrętów nawodnych, podwodnych i uŜycia rakiet przeciwlotniczych o
zasięgu do 25 km. Tego typu okręty kosztują około 850 - 950 mln zł brutto za sztukę bez jednostki ognia. Koszt Jednostki ognia takiego okrętu w
składzie: 8 pocisków przeciwokrętowych, 12 przeciwlotniczych (VL MICA) i amunicja kalibru 76 mm moŜna szacować na 185 mln zł brutto.
Przykładem okrętu patrolowego z moŜliwością zwalczania min, który najlepiej wpisuje się w tą definicję moŜe być hiszpański typ Meteoro powstały
w ramach projektu Buque de Acción Marítima (BAM). 4 okręty tego typu kosztowały w 2005 roku 488 mln Euro82 brutto. Odejmując od tego
Hiszpanski VAT w wysokości 16%, wychodzi cena jednostkowa okrętu ok 536,9 mln zł brutto. Kontrakt na kolejne 2 okręty tego typu zatwierdzony
w 2014 roku oznacza cenę jednostkową 733 mln zł brutto83. (pamiętajmy, Ŝe nasze okręty patrolowe mają być uzbrojone w pociski przeciwlotnicze
krótkiego zasięgu, a więc koszt ich byłby jeszcze większy). Koszt jednostki ognia składającej się z tylko amunicji armatniej moŜna szacować na
około 12 mln zł brutto. Koszt okrętu wsparcia operacyjnego typu BPC-140 są szacowane na około 300 mln Euro, czyli około 1531 mln zł brutto lub
w wersji bardziej racjonalnej na 800 mln zł brutto71. Łącznie 7 tych okrętów, wraz z jednostką ognia kosztowałoby 5,55 – 7,14 mld zł brutto.
Ze względu na słabą obronę przeciwlotniczą OOW (o ile pociski będą ograniczone do 12 szt. na okręt oraz miały zasięg tylko do 25 km),
flota będzie wymagała w realiach Morza Bałtyckiego stałego parasola myśliwskiego do prowadzenia operacji. O ile w rejonie Zatoki Gdańskiej
obszar działania lotnictwa byłoby zbieŜny z obroną przestrzeni powietrznej Polski, to do osłony jednostek działającyh w większym oddaleniu od baz
(np.: w rejonie Głębi Gotlandzkiej) siły powietrzne musiałby wydzielić odpowiednią ilość maszyn. Dane pochodzące z kilku państw wskazują, Ŝe w
pierwszym dniu prowadzenia działań operacyjnych, jedna maszyna jest w stanie wykonać 3 loty na dobę, przez kolejne 2 tygodnie po 2 misje na
dobę, a po tym okresie tylko po jednej misji. W skrajnych wypadkach samolot F-18C US Navy jest w stanie wykonać nawet po 4,5 misji na dobę w
okresie 4 dni, ale dotyczy to zadań w odległości do 200 Mm od lotniskowca polegających na zrzucie bomb i powrocie na pokład. Standardowo US
NAvy przyjmuje 2 misje dziennie. Dodatkowym ograniczeniem jest zdolność pilotów do wykonywania od 2 do 3 misji na dobę84.
Ze względu na niewielkie odległości wykrycia pocisków przez radary np.: „korwetowy” Thales Smart-S jest w stanie wykryć pociski o
skutecznej powierzchni odbicia 0,1 m2 z odległości 50 km, a wykonane w technologii obniŜonej wykrywalności o skutecznej powierzchni odbicia
0,001 m2 z 25 km (fregatowy Smart-L wykrywa tego typu cele z 65 km)36 oraz szybkości samych pocisków oraz samolotów, osłona lotnicza
musiałaby znajdować się w bezpośredniej bliskości bronionego celu. Ze względu na pasmo pracy i niŜszą moc radarów lotniczych, zdolności
wykrywania celów przez nie byłby jeszcze mniejsza. Dodatkowo w czasie kryzysu (nie wojny), przestrzeń powietrzna nad okrętami poza wodami
wewnętrznymi i terytorialnymi jest powszechnie dostępna a lotnictwo rosyjskie wykonuje przeloty pomiędzy Obwodem Kaliningradzkim a resztą
kraju. W takim wypadku wykluczone jest oczekiwanie samolotów na lotniskach i podrywanie ich dopiero w momencie ataku. Zwyczajnie nie będą
one miały czasu na skuteczną reakcję.
Typowa korweta typu SIGMA czy Gowind jest wyposaŜona w 12 pocisków przeciwlotniczych o zasięgu 20-25 km. Jednostkowa zdolność
salwy samych tylko okrętów Floty Bałtyckiej przekracza 80 pokpr85. By dorównać w zdolnościach przeciwlotniczych proponowanemu przez autora
Okrętowi Obrony WybrzeŜa, nad kaŜdą korwetą naleŜałoby utrzymywać parasol w składzie 4 F-16. Według obliczeń autora86 F-16 w konfiguracji
przeciwlotniczej: z 2 pociskami AIM-9 Sidewinder, 4 pociskami AIM-120 AMRAAM, podwieszanym celownikiem optycznym oraz maksymalnym
zapasem paliwa: wewnętrzne samolotu + 2 zbiorniki konforemne + 2 zbiorniki podskrzydłowe 370 galonowe i jeden podkadłubowy 300 galonowy
będzie w stanie pozostać nad Zatoką Gdańską około 3,5 godziny a w okolicach Głębi Gotlandzkiej 3 godziny. O ile utrzymanie takiego parasola w
pierwszym dniu narastającego konfliktu będzie wymagać 2,3-2,7 samolotu na kaŜdy pojedynczy osłaniający flotę, to w przypadku okresu 2
tygodniowego będzie potrzeba 3,5-4 samolotów a w dłuŜszym okresie juŜ 6,9-8 sztuk! Oznacza to nawet 2 eskadry do utrzymania tylko 4
samolotów. Przy 3 okrętach oznaczałoby to: Ŝe całe Siły Powietrzne są zaangaŜowane osłonę Marynarki Wojennej, wykonanie w ciągu miesiąca
2928 misji lotniczych, zuŜycie ponad 21 tyś. ton nafty lotniczej86 (ilość paliwa większa niŜ zuŜyta do rocznego eskortowania gazowców i tankowców
do Polski), a samoloty w ciągu 1,5 miesiąca zuŜywałyby swój roczny resurs. Zwróćmy uwagę, przez ile miesięcy Rosja utrzymuje przy wschodniej
granicy Ukrainy, swoje jednostki wojskowe w gotowości do ataku. Biorąc powyŜsze pod uwagę, bezpośrednia eskorta będzie błędnym
angaŜowaniem potencjału lotnictwa.
Czytelnikowi pozostawiam do oceny, który z zaproponowanych wariantów lepiej wpisuje się w programy: modernizacji Marynarki
Wojennej, okraszony hasłem „Bałtyk +” oraz obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Warto się te zastanowić czy odpowiednio zaprojektowane
okręty hydrograficzne, rozpoznania elektronicznego i ratunkowe nie mogłaby być przystosowane zadań patrolowych, a po instalacji modułów
przeciwminowych do zwalczania min. W drugiej serii wspomnianych wcześniej okrętów typu Meteoro, cześć będzie dostosowana do zadań
ratowniczych i hydrograficznych.
Na koniec, wszystkim miłośnikom przedwczesnego wycofywania fregat OHP, warto przypomnieć słowa kontradmirała Mariana
Ambroziaka, z wywiadu dla Polski Zbrojnej, który najpierw dowodził korwetą ORP „Kaszub” a później fregatą ORP „Gen K. Pulaski”: „Głównym
zadaniem, zarówno „Kaszuba”, jak i „Pułaskiego”, jest zwalczanie okrętów podwodnych i obrona przeciwlotnicza. Przeskok technologiczny był
jednak spory. Wystarczy spojrzeć choćby na bojowe centrum informacji. Na „Kaszubie” ta część jest stosunkowo niewielka. „Pułaski” dysponuje
oddzielnymi stanowiskami dla specjalistów, rozbudowanymi konsolami.” oraz informację zamieszczoną na stronie 3 Flotylli Okrętów po ćwiczeniach
Cold Response 14: << Dzięki skutecznemu zastosowaniu zmodernizowanej holowanej, pasywnej stacji hydrolokacyjnej, biorący udział w ćwiczeniu
klasyczny okręt podwodny typu ULA został wykryty i „zniszczony” przez ORP „Gen. T. Kościuszko” juŜ pierwszej nocy po przybyciu w rejon ćwiczenia. Jak
podkreśla oficer odpowiedzialny za zwalczanie okrętów podwodnych na fregacie kpt. mar. Piotr Jaszczura: „Dowódca ćwiczenia oraz jego organizatorzy
przeświadczeni byli, Ŝe niewielki klasyczny okręt podwodny jest „nie do wykrycia” na wewnętrznych wodach fiordów. Poza tym byli cały czas pod wpływem
doświadczenia sprzed 2 lat gdy podczas tego samego ćwiczenia okręt podwodny przedarł się do rejonu operacji amfibijnej i „posłał na dno kilka tysięcy
Ŝołnierzy” >>87.
Oskarm
[email protected]
POSTSCRIPTUM – ODSTRASZANIE STRATEGICZNE
Opcją wartą przemyślenia jest wyposaŜenie okrętów w pociski manewrujące do atakowania celów lądowych. O ile w stosunku do
wyposaŜenia w nie okrętów podwodnych i lotnictwa przetoczyła się w Polsce dyskusja, to nie wzięto pod uwagę wyposaŜenia w nie okrętów
nawodnych. W proponowanym projekcie, nawet w wypadku wybrania wersji o rozszerzonych moŜliwościach zwalczania pocisków balistycznych,
pozostanie nadal po 16-24 wolnych komór w pionowych wyrzutniach. Koszt wyposaŜenia 3 okrętów obrony wybrzeŜa w po 16 pocisków Tomahawk
oraz kaŜdego okrętu podwodnego w 12 takich pocisków wraz z: konsolami programującymi, kontenerami transportowymi i startowymi oraz resztą
wyposaŜenia wyniósłby około 1,21 mld zł brutto88. Za te pieniądze otrzymujemy łącznie 84 pocisków o zasięgu 1200-1600 km. RozwaŜając ten
zakup, naleŜy pamiętać o tym by zakupić z nimi od razu mapy interesujących nas obszarów. Poza cięciami budŜetowymi, drugim powodem
rezygnacji Hiszpanów z ich zakupu, był brak zgody USA na zainstalowanie w pociskach map wszystkich interesujących Hiszpanów celów. Drugim
waŜnym do rozwaŜenia problemem jest odpowiedz na pytanie czy nie taniej wyjdzie instalacja tego typu pocisków na pojazdach lądowych oraz czy
warto gromadzić aŜ tyle krytycznych systemów w „jednym miejscu”. Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenia ich w garnizonach pułków
przeciwlotniczych, kaŜdego z elementów w osobnym schrono-hangarze odpornym na przebicie przy pomocy amunicji kasetowej.
INNE ZBLIśONE KONCEPCJE
DAMEN CROSSOVER
Podobieństwa: długość: 137 m, wyporność: 5600 t, napęd dieslowski.
Sensory: radar AESA, sonar podkilowy, (opcjonalnie holowany na palecie)
RóŜnice: słabsza OPL, tradycyjny hangar, krótsza i szersza przestrzeń
zadaniowa (gorszy rozkład masy przy cięŜkim ładunku?)
Littoral Combat Ship (błędne niektóre
załoŜenia => za duŜa modułowość, słabe
uzbrojenie, drogi napęd, za mała załoga).
ŹRÓDŁA (Niestety ze względu na brak czasu, nie są one kompletne. Zostaną one uzupełnione w przyszłości. KaŜda wartość, o ile
nie jest to zaznaczone w tekście ma oparcie w materiale źródłowym):
1
J. Borowiecki: Informacja na temat programów operacyjnych, Ministerstwo Obrony Narodowej, Warszawa, 2010, s. 3.
Uchwała Nr 164 Rady Minstrów w sprawie ustanowienia programu wieloletniego „Priorytetowe Zadania Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej
Polskiej w ramach programów operacyjnych” z dnia 17 września 2013 r., Monitor Polski, Dziennik Urzędowy Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa, 04.10.2013
3
T. Dmitruk: BudŜet i plany inwestycyjne MON w roku 2014, Dziennik Zbrojny, 17.10.2013 http://dziennikzbrojny.pl/artykuly/art,9,40,5344,inne,wydarzenia,budzet-i2
plany-inwestycyjne-mon-w-roku-2014 [dostęp 22.12.2013].
RC Gigantyczny kontrakt dla polskiej stoczni, Onet, 23.09.2013 http://wiadomosci.onet.pl/kraj/umowy-na-dostawe-trzech-niszczycieli-min-i-patrolowcapodpisane/y25vk [dostęp 26.09.2013].
5
ORP „Ślązak”: wszystkie umowy podpisane, Ministerstwo Obrony Narodowej, Warszawa, 13.12.2013, http://mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/2013-12-13orp-slazak-wszystkie-umowy-podpisane/ [dostęp 29.12.2013]
6
K. Wilewski: Jakie okręty podwodne dla polskiej MW?, Polska Zbrojna, 06.12.2013 http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/10697?t=Jakie-okrety-podwodne-dlapolskiej-MW- [dostęp 29.12.2013]
7
Informacja wiceministra Czesława Mroczka na posiedzeniu Podkomisji stałej do spraw polskiego przemysłu obronnego oraz modernizacji technicznej Sił Zbrojnych
(OBN), 01.04.2014 r. http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp#31C53F472E601F2EC1257CA600479C13 [dostęp 20.04.2014]
8
Detect to Protect - Making maritime TBMD a reality, Thales, http://www.thales7seas.com/html5_beta/products/595/2_detect_to_protect_02.pdf [dostęp 24.12.2013]
9
LCF wordt onderdeel raketschild, Marine Schepen, 17.09.2011, http://www.marineschepen.nl/nieuws/LCF_wordt_onderdeel_raketschild.html [dostęp 22.10.2012]
10
Enhancing NATO’s Missile Defence, NATO, 13.12.2012, http://www.nato.int/cps/en/natolive/news_85153.htm?selectedLocale=en [dostęp 13.12.2013]
11
Raytheon's Standard Missile-6 engages first over-the-horizon targets at sea, Raytheon http://investor.raytheon.com/phoenix.zhtml?c=84193&p=irolnewsArticle&id=1849566 [dostęp 26.12.2013]
12
J. Palowski: Pocisk przeciwlotniczy US Navy przechwycił cel nad lądem, Defence24.pl, 18.08.2014, http://www.defence24.pl/news_pocisk-przeciwlotniczy-us-navyprzechwycil-cel-nad-ladem [dostęp: 18.08.2014]
13
J. Johnson-Freese, Ralph Savelsberg: Why Russia Keeps Moving The Football On European Missile Defense: Politics, Breaking Defense, 17.10.2013
http://breakingdefense.com/2013/10/why-russia-keeps-moving-the-football-on-european-missile-defense-politics/ [dostęp 30.01.2014]
14
R. O’Rourke: Navy Aegis Ballistic Missile Defense (BMD) Program: Background and Issues for Congress (RL33745), Congressional Research Service, Waszyngton, DC,
17.10.2013.
15
J. Klein Spencer, Ch. A. Wab: STRATEGIC DEFENSE INITIATIVE: Some Claims Overstated for Early Flight Tests of Interceptors, U.S. General Accounting Office,
Gaithersburg 1992, s. 29
16
J. Bryner: Satellite Shoot Down: How It Will Work, Space.com, 19.02.2008, http://www.space.com/4994-satellite-shoot-work.html [dostęp 13.01.2014]
17
Navy Hits Satellite With Heat-Seeking Missile, Space.com, 19.02.2008, http://www.space.com/5006-navy-hits-satellite-heat-seeking-missile.html [dostęp 13.01.2014]
18
Real Time Satellite Tracking and Predictions, http://www.n2yo.com/satellites/?c=30&srt=1&dir=1 [dostęp 13.03.2013]
19
Raytheon's dual-band datalink tested with Thales radar, Raytheon Company http://raytheon.mediaroom.com/index.php?s=43&item=2291 [dostęp 23.10.2013].
20
T. Eshel: Integrating European Radars with AEGIS/SM-3 Missile Defenses, Defense Update, 11.03.2013 http://defense-update.com/20130311_integrating-europeanradars-with-aegissm-3-missile-defenses.html [dostęp 13.01.2014]
21
J. Gautier, X. Pintat, D. Reiner: RAPPORT D’INFORMATION - sur la défense antimissile balistique, SÉNAT, 06.07.2011
22
FREMM : Supprimer des frégates, un non sens économique et stratégique?, Mer et Marine, 19.09.2007, http://www.meretmarine.com/fr/imprimer-article/58043
[dostęp 27.02.2014]
23
PROJET DE LOI DE – PROGRAMMATION MILITAIRE 2013/2019, Ministére de la Défense, 18.12.2013
24
ASTER hit-to-kill Missile Interceptors, Eurosam http://www.eurosam.com/products/eurosams-building-block/aster/ [dostęp 02.04.2014]
25
http://www.mbda-systems.com/e-catalogue/#/solutions/ground/3/performance
26
T. Kwasek, System obrony powietrznej SAMP/T Mamba, Dziennik Zbrojny, 13-11-2013 http://dziennikzbrojny.pl/artykuly/art,6,29,5423,lotnictwo,uzbrojenie,systemobrony-powietrznej-sampt-mamba [dostęp 25.12.2013]
27
A. Nativi: Target Acquisition – MAST highlights missile-defense concepts, Defense Technology International, Aviation Week, 01-02.2012
28
NAVAL FORCES' CAPABILITY FOR THEATER MISSILE DEFENSE, Naval Studies Board, Division on Engineering and Physical Sciences, National Research Council,
NATIONAL ACADEMY PRESS, Washington, D.C., 2001 s.37
29
J. M. Sharp: U.S. Foreign Aid to Israel (RL33222). Congressional Research Service, Waszyngton, DC, 2013, s. 10.
30
David's Sling missile system unveiled in Paris, Reuters, 20.06.2013 http://www.youtube.com/watch?v=lGRRfJ2Q_GY [dostęp 25.12.2013]
31
B. Opall-Rome: Raytheon-Rafael Pitch 4th-Gen Patriot System, Defense News, 31.08.2013 http://www.defensenews.com/article/20130831/DEFREG04/308310010/
[dostęp 30.11.2013].
32
D. Eshel: David’s Sling Makes Direct Hit In Intercept Test, Aviation Week & Space Technology, 28.01.2013 http://www.aviationweek.com/Article.aspx?id=/articlexml/AW_01_28_2013_p10-535569.xml&p=1 [dostęp 24.12.2013]
33
Successful Interception Test for David’s Sling Air & Missile Defense System, Defence Update, 20.12.2013, http://defense-update.com/20131120_successfulinterception-test-davids-sling-air-missile-defense-system.html [dostęp 11.01.2013]
34
D. Schneider, C. Hoffmann: Towed Array Technology: Development for a Better Sonar System Performance, Materiały z konferencji “Underwater Acoustic
Measurements: Technologies & Results” Heraklion, Grecja, 28.06 – 01.07.2005
35
Malaysian Ministry of Defence Confirms Construction of Gowind ships for LCS program, Navy Recognition, http://www.navyrecognition.com/index.php/news/defencenews/year-2013-news/october-2013-navy-world-naval-forces-maritime-industry-technology-news/1314-malaysian-ministry-of-defence-confirms-construction-ofgowind-ships-for-lcs-program.html [dostęp 29.10.2013].
36
N. Friedman: The Naval Institute Guide to World Naval Weapon Systems: 5th Edition, Naval Institute Press, Annapolis, Md 2006
37
M. Dura: Sonary niemieckiego Atlasa na indyjskich okrętach, Defence24.pl, 08.02.2014, http://www.defence24.pl/news_sonary-niemieckiego-atlasa-na-indyjskichokretach [dostęp 08.02.2014]
38
ATLAS ELEKTRONIK to deliver Bow and Towed Sonar systems for new Royal Thai Navy frigate, NavyRecognition.com, 18.12.2013,
http://www.navyrecognition.com/index.php/news/defence-news/year-2013-news/december-2013-navy-naval-forces-maritime-industry-technology-security-globalnews/1432-atlas-elektronik-to-deliver-bow-and-towed-sonar-systems-for-new-royal-thai-navy-frigate.html, [dostęp 08.02.2014]
39
S. Benen, D. Maiwald, H. Schmidt-Schierhorn: Low Frequency Towed Active Sonar (LFTAS) in Multistatic Applications, ATLAS ELEKTRONIK GmbH
40
N. N. de Moura, J. M. de Seixas, R. Ramos: Passive Sonar Signal Detection and Classification Based on Independent Component Analysis, Sonar Systems, Prof. Nikolai
Kolev (Ed.), ISBN: 978-953-307-345-3, InTech, 2011, http://www.intechopen.com/books/sonar-systems/passive-sonar-signaldetection-and-classification-based-onindependent-component-analysis [dostęp 03.12.2012]
41
Łukasz Zalesiński, Torpeda w morzu, czyli postrach okrętów, Polska Zbrojna, 31.10.2013, http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/10189?t=Torpeda-wmorzu-czyli-postrach-okretow [dostęp 31.10.2013]
42
Cannone navale polivalente Otomelara da 127/54, 127/54 LW e 127/64 LW/LC e munizionamento Vulcano, Mezzi Militari Italiani, tutti i diritti riservati, 01.07.2009
http://digilander.libero.it/en_mezzi_militari/html/oto127.html [dostęp 18.09.2012]
43
Tony DiGiulian: Italy 127 mm/64 (5") LW, NavWeaps - Naval Weapons, Naval Technology and Naval Reunions, http://www.navweaps.com/Weapons/WNIT_564_LW.htm [dostęp 18.09.2012]
44
R. O’Rourke: Navy Shipboard Lasers for Surface, Air, and Missile Defense: Background and Issues for Congress (R41526), Congressional Research Service,
Waszyngton, DC, 2013.
45
Navy to Deploy Electromagnetic Railgun Aboard JHSV, Naval Sea Systems Command Office of Corporate Communication, US Navy, 07.04.2014
,http://www.navy.mil/submit/display.asp?story_id=80055 [dostęp 09.04.2014]
46
NH90 NFH NATO Frigate Helicopter, Airforce Technology, http://www.airforce-technology.com/projects/nh90-nfh-asw/ [dostęp 27.10.2013].
47
Helicopter Long-Range Active Sonar (HELRAS) system Support Equipment Solicitation Number: N68335-14-R-0049, Federal Business Opportunities,
https://www.fbo.gov/index?s=opportunity&mode=form&id=8c325b36e55f64b13783dfd2e8f31149&tab=core&_cview=0 [dostęp 27.10.2013].
48
HELRAS DS-100 (United States), Sonar systems - Airborne dipping sonars, Jane's Underwater Warfare Systems, Jane's Information Group, 21.10.2010, link juŜ
nieaktywny
4
49
G. Wallace, J. E. Whalen: Low-Frequency Dipping Sonar on a Rigid-Hulled Inflatable Boat, Sea Technology Magazine, Compass Publications - Fisheries Division, Deer
Isle, ME, sierpień 2005.
http://www.l-3mps.com/oceansystems/pdfs/HELRAS_DS100_Nov07_low.pdf
51
K. Osborn: Navy Tests LCS Mine-Hunting System, Defense Tech, 26.06.2013 http://defensetech.org/2013/06/26/navy-tests-lcs-mine-hunting-system/ [dostęp
04.05.2014]
52
Scott Cheney-Peters: Anti-Submarine Warfare (ASW) Continuous Trail Unmanned Vessel (ACTUV) - Insights into Unmanned ASW, Naval Drones, 24.08.2012 r
http://www.navaldrones.com/ACTUV.html [dostęp: 22.05.2014]
53
ILF Consulting Engineers: Study on the Technical Aspects of Variable Use of Oil Pipelines - Coming into the EU from Third Countries (D142 ILFM - AD - 0016/Rev.0), Directorate-General for Energy of the European Commission, Brussels, 11.2010
54
MDI Strategic Solutions: Analiza sytuacji na polskim rynku ropy naftowej. Bezpieczeństwo energetyczne oraz dywersyfikacja dostaw ze źródeł nie-rosyjskich. J&S
Group, Warszawa, 12.2005
55
PERN: Transport ropy naftowej, http://www.pern.com.pl/?q=node/45 , Przeładunek ropy naftowej - Naftoport http://www.pern.com.pl/?q=node/44 [dostęp:
11.08.2014]
56
W. Gardziński: Procesy konwersji pozostałości próŜniowej, PKN Orlen, Płock 04.2011
57
Raport Roczny – Przemysł i handel naftowy 2013, Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, Warszawa, 2014
58
Donald Tusk symbolicznie otworzył kopalnię w Lubiakowie, Gorzowska Agencja Dziennikarska, 29.07.2013 http://www.egorzowska.pl/pokaz,gospodarka,4142,
[dostęp: 14.08.2014]
59
Przewieziona masa wg grup towarowych [tysięcy ton], Urząd Transportu Kolejowego, Warszawa, 07.2013 http://www.utk.gov.pl/pl/analizy-i-monitoring/statystykaroczna/przewozy-towarowe/przewozy-wg-grup-towar/3181,20112012.html [dostęp 13.08.2014]
60
Kolejowe przewozy towarowe w Polsce – wzrost w trybie warunkowym, A.T. Kearney, Inc. Warszawa, 2013
61
Norway, U.S. Energy Information Administration, 04.2014 http://www.eia.gov/countries/country-data.cfm?fips=no [dostęp 13.04.2013]
62
Podstawowe parametry portu oraz Charakterystyka techniczna, NAFTOPORT Spółka z o.o.,
http://www.naftoport.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=97&Itemid=105 [dostęp 03.07.2013]
63
A. Kublik: Europa i Polska mocno uzaleŜnione od gazu i ropy z Rosji, Gazeta Wyborcza , 24.03.2014 http://wyborcza.pl/1,75248,15673381.html#ixzz35VNVIYtB
[dostęp: 24.06.2014]
64
Polskie LNG rozwaŜa budowę większego gazoportu w Świnoujściu niŜ planowało, NEWSERIA Sp. z o.o., Warszawa, 21.02.2013,
http://www.biznes.newseria.pl/news/polskie_lng_rozwaza,p1737099834 [dostęp 16.08.2014]
65
J. Bolanowski: Gazoport w Świnoujściu to nie straszak na Rosjan, Wirtualna Polska, Gdańsk, 14.03.2014 http://finanse.wp.pl/kat,1033747,title,Gazoport-wSwinoujsciu-to-nie-straszak-na-Rosjan,wid,16471676,wiadomosc.html?ticaid=113465&_ticrsn=3 [dostęp 16.08.2014]
66
Q-max, Maritime Connector, Rijeka, http://maritime-connector.com/wiki/q-max/ [dostęp 14.08.2014]
67
Suez Canal, Rules of Navigation, Sec II: Maximum Dimensions Vessel's Sizes and Draughts http://www.suezcanal.gov.eg/NR.aspx?node=81 [dostęp: 15.08.2014]
68
Instrukcja terminalu, Polskie LNG, Świnoujście, 31.10.2009
69
Gazoport z dodatkami, Grupa Nowoczesna Firma, 07.09.2009 http://lifestyle.nf.pl/gazoport-z-dodatkami,,38432,216 [dostęp: 15.08.2014]
70
K. Deptuła: Rurociąg (Odessa)–Brody–Płock–(Gdańsk), Paliwa i Energetyka, nr 3/2013 [06], Wydawnictwo INśYNIERIA sp. z o.o., Kraków
71
K. Marciniak: Okręt wsparcia działań połączonych Marlin czemu ma słuŜyć i jak wyglądać?, Nowa Technika Wojskowa, nr 8/2014, Magnum-X, Warszawa, ISSN 123050
1655
72
K. Olejniczak: Zapytanie o informację na okręt obrony wybrzeŜa, Ministerstwo Obrony Narodowej – Szefostwo Techniki Morskiej Inspektoratu Uzbrojenia, Warszawa
2013.
K. Olejniczak: Zapytanie o informację na okręt patrolowy z funkcją zwalczania min, Ministerstwo Obrony Narodowej – Szefostwo Techniki Morskiej Inspektoratu
Uzbrojenia, Warszawa 2013.
74
J. M. Brzezina: Fire Scout na pokładzie fregaty. Przegląd Morski (064), 12.2013, s. 75
75
S. Siebold, M. Sheahan, P. Char: ThyssenKrupp frigate for German Navy delayed – ministry, Reuters, 02.12.2013, http://uk.reuters.com/article/2013/12/02/ukthyssenkrupp-frigates-idUKBRE9B10JZ20131202 [dostęp 07.12.2013]
76
A. Adamkiewicz, Ł. Jarzęcki: ANALIZA PORÓWNAWCZA CECH EKSPLOATACYJNYCH UKŁADÓW RUCHOWYCH STATKÓW TYPU ROPAX, EKSPLOATACJA I
NIEZAWODNOŚĆ, 2/2009, Polskie Naukowo-Techniczne Towarzystwo Eksploatacyjne, Warszawa.
77
Fiscal Year (FY) 2015 Budget Estimates, Justification Book Volume 1, Weapons Procurement, Navy , US Department of Defense, 03.2014
78
Ogłoszenie Giełdy Malezyjskiej nr. BH-130415-51584, o zawarciu kontraktu przez BOUSTEAD HEAVY INDUSTRIES CORPORATION BERHAD, 22.04.2013
http://announcements.bursamalaysia.com/EDMS%5Cedmswebh.nsf/LsvAllByID/D66443D239E4F9C248257B68005D6956?OpenDocument [dostęp 22.02.2014]
79
R. O’Rourke: Navy Littoral Combat Ship (LCS) Program: Background and Issues for Congress (RL33741), Congressional Research Service, Waszyngton, DC, 2013.
73
80
NAVY SHIPBUILDING, Significant Investment in the Littoral Combat Ship Continue Amid Substantial Unknowns about Capabilities, Use, and Cost (GAO-13-530),
United States Government Accountability Office, Waszyngton, DC, 2013
81
A new golden era for naval guns?, UK Armed Forces Commentary http://ukarmedforcescommentary.blogspot.com/2013/07/a-new-golden-era-for-naval-guns.html
[dostęp: 12.05.2014]
82
Evaluación de los programas especiales de armamento (Peas) - informe de alalisis de la situación financiero-presupuestaria, Ministerio de Defensa, Secretaria de
Estado de Defensa, 09.2012
83
D. Ing: Two new Spanish BAM OPVs to be in service by 2019, says Navantia, IHS Jane's Navy International, 22.07.2014, http://www.janes.com/article/41102/twonew-spanish-bam-opvs-to-be-in-service-by-2019-says-navantia [dostęp 07.08.2014]
84
Praca zbiorowa: USS Nimitz and Carrier Irwing Nine Surge Demonstration (CRM 97-111.10), Centre for Navy Analyses, Alexandria, VA, 1998
85
R. Volkov, A. Brichevsky: List of current ships of the Russian Navy 2014, Russian-Ships.info, http://russian-ships.info/eng/today/ [dostęp 10.08.2014]
86
Supplemental FLIGHT MANUAL HAF SERIES AIRCRAFT F-16C/D BLOCKS 50 AND 52 + (T.O. GR1F-16CJ-1-1), LOCKHEED MARTIN CORPORATION, 06.2003
87
ORP „Gen. T. Kościuszko” skutecznie obronił okręty NATO, 3 Flotylla Okrętów, Marynarka Wojenna, Gdynia 24.03.2014,
http://www.3fo.mw.mil.pl/index.php?vhost=3fo&akcja=news&filter&id=994&limes [dostęp 24.03.2014].
88
Spain – Block IV TOMAHAWK Land Attack Missiles - Transmittal No. 08-06, US Department of Defence, Defense Security Cooperation Agency, http://www.dsca.mil
[dostęp: 03.02.2014]

Podobne dokumenty