Mapa Kultury

Transkrypt

Mapa Kultury
Pobrano z portalu Mapa Kultury
14.12.2010
Antoni i jego rewolucje
____________________________
autor: Ewelina Bartosik
Cóż za ironia! W czasach, kiedy w Polsce włosy mieszkańców miast i wiosek ścinał usmolonymi
nożycami lokalny golibroda, w Sieradzu urodził się jeden z największych mistrzów fryzjerstwa wszech
czasów.
Był synem szewca i szwaczki. To matka Antoniego pierwsza dostrzegła jego niezwykły talent. Jako
mały chłopiec uwielbiał przesiadywać przy niej, kiedy szyła. Ze ścinków i pasków materiału
rozrzuconych po pokoju w ciągu kilku sekund potrafił formować wymyślne kształty. Podobno w
dzieciństwie spędzał długie godziny w małym sieradzkim kościółku, kontemplując białe lilie – jego
ulubione kwiaty. Później będzie je zrzucać zadziwionym sieradzanom ze swojej prywatnej awionetki. Pierwszą stylizację Antoine wykonał w wieku 8 lat, a modelką była jego siostra Salomea. Dla
ujarzmienia niesfornych włosów, które nie poddawały się łatwo karkołomnym układom, Antoni użył…
miodu. Lepki płyn – jak okaże się kilkanaście lat później – będzie „prototypem” opracowanego przez
Cierplikowskiego pierwszego na świecie lakieru do włosów. Trzy lata później dzięki staraniom matki
Antoni trafił do łódzkiego zakładu fryzjerskiego prowadzonego przez wuja – Pawła Lewandowskiego.
Tu spotkał panią Ginsburg – żonę bogatego fabrykanta, która zachwycona talentem chłopca, namówiła
go, by wyjechał do Paryża. Antoni wyruszył na podbój świata w baraniej czapce i z kilkoma frankami w
kieszeni. Na ulicach paryskiej stolicy jego widok wywoływał drwiący śmiech. Nie miał się gdzie podziać.
Głodował. Wszystkie polecane adresy okazały się trefne. Wreszcie udało mu się znaleźć pracę w
zakładzie perukarskim. I tu znów zbieg okoliczności. Z okazji dnia św. Katarzyny eleganckie damy
szturmowały zakład. Właściciel nie mógł sobie poradzić z liczbą zamówień, więc poprosił o pomoc
Antoniego. Szybko okazało się, że to „młody Rosjanin Antoine” będzie tym, o kogo będą pytać
zachwycone klientki. Tutaj trafiła też Lily de Moure i to dla niej powstał przełomowy w karierze
Cierplikowskiego „kapelusz z włosów”. Nakrycie głowy stanowiło wtedy podstawowy element stroju
damy. Nieświadoma drwina okazała się pierwszą małą rewolucją w modzie – Antoine uwolnił kobiety od
kapeluszy. Za chwilę, w 1909 roku, młody fryzjer posunie się jeszcze dalej. Wtedy aktorce teatralnej
Eve Lavalliere zaproponowano rolę Joanny d’Arc. Była ona dojrzałą, prawie 40-letnią kobietą, a wcielić
miała się w podlotka. Cierplikowski, zainspirowany dziecięcą fryzurą „na pazia”, postanowił ostrzyc ją
na krótko. Fryzura „chłopczycy” okazała się hitem. Kobiety godzinami stały w kolejce do zakładu, by z
kilkoma cięciami stać się „la garconne”. Nowy trend wraz z Antoine’m promowała Coco Chanel. To
dzięki nim narodziła się niezależna kobieta nowoczesna. Wkrótce Antoine otworzył własny zakład
fryzjerski przy Rue Cambon 5. To była świątynia kobiet. Eleganckie damy ubierały tam jedwabne
peniuary. Każda mogła wybrać sobie miejsce najbardziej odpowiadające jej nastrojowi. Na ścianach
Modigliani i Picasso, wokół meble zaprojektowane przez rzeźbiarza Xawerego Dunikowskiego.
Cierplikowski jako pierwszy używał w swoim zakładzie suszarek, pierwszy też przed stylizacją… mył
kobietom włosy. Jego klientkami były głównie gwiazdy (m.in. Marlena Ditrich), arystokratki i królowe.
Stał się dyktatorem stylu. Antoine od samego początku próbował lansować nowe trendy również za
oceanem. „Spaziona [bobbed] kobieta, to kobieta zhańbiona” – grzmieli tamtejsi obrońcy moralności.
Obawiano się, że oto spełnia się Apokalipsa – już nie sposób odróżnić kobiety od mężczyzny. Szybko
jednak demonstracje ucichły. „Bob” całkowicie podbił Nowy York, kiedy Cierplikowskiemu udało się
namówić do zmiany fryzury samą Eleonorę Roosevelt. Jego fryzury zyskiwały coraz bardziej
artystyczną formę – rodził się haute coiffure. Za ekstrawagancką formą kryła się jednak misja
strona 1 / 2
Pobrano z portalu Mapa Kultury
ujawnienia prawdziwej osobowości każdej z czesanych przez niego kobiet. „Możesz zmienić dekoracje,
ale nie osobę” – mawiał. Antoine było ekscentrykiem. Sypiał w szklanej trumnie, nosił mnisi habit i
niebieskie fraki. Niedaleko wieży Eiffle’a wybudował szklany dom, który stał się najmodniejszym
miejscem Paryża lat 20. i 30. Pod koniec lat 60. Cierplikowski był posiadaczem wielkiej fortuny. Od
dawna prowadził sieć zakładów fryzjerskich na całym świecie. Miał też własną linię kosmetyków
„Antoine”, m.in. farby do włosów w szalonych odcieniach: czerwonym, zielonym, różowym. Sam, na
siwe już włosy, stosował błękitną, tzw. błękit Antoine’a. Zmęczony sukcesem postanowił wrócić do
Polski. W Sieradzu zamieszkał w skromnym domku. Zrezygnował ze wszystkich luksusów. Bardzo
rzadko pojawiał się w mieście. Spacerował po ogrodzie. Pochowano go w białym habicie i sandałach.
Chciał, by to kobiety niosły jego trumnę.
Co roku odbywa się w Sieradzu festiwal fryzjerstwa Open Hair i konkurs na najlepsze „cięcie”. Dziś nie
istnieje już ani jeden zakład fryzjerski pod szyldem Antoine’a.
strona 2 / 2