„Katyń … ocalić od zapomnienia” w Brzeźnie Szlacheckim

Transkrypt

„Katyń … ocalić od zapomnienia” w Brzeźnie Szlacheckim
2016-08-22 „Katyń … ocalić od zapomnienia” w Brzeźnie Szlacheckim
Podczas trwających prac związanych z upamiętnieniem obeliskiem strażników
granicznych II RP z Gochów, którzy w latach 1939 – 1945 cierpieli a także oddali swoje
życie za Ojczyznę, podjęto decyzję, aby w ramach planowanych na 25.09. 2016
r. uroczystości uhonorować również zamordowanych przez NKWD w 1940 r. dwóch
policjantów służących do 1939 r. w Brzeźnie. W gronie członków społecznego komitetu
budowy miejsca pamięci w Brzeźnie Szlacheckim zrodziła się myśl posadzenia obok
obelisku Dębu Pamięci. Tym samym komitet wyraził chęć przystąpienia do
ogólnopolskiego programu „Katyń … ocalić od zapomnienia”.
Policjanci
W okresie poprzedzającym wybuch wojny w Brzeźnie Szlacheckim funkcjonował posterunek
Policji Państwowej. Kierował nim od 25.03.1934 r. przodownik Leon Cherek. Nie został
zapomniany, stało się to dzięki ludzkiej pamięci, zwłaszcza rodziny i lokalnych pasjonatów
historii. Dziś wiadomo, że zginął w 1940 r. od zdradzieckiej kuli NKWD . Uhonorowany
został w 2007 r. awansem na aspiranta, a jego nazwisko uwieczniła tablica pamiątkowa „
Pamięci Poległych Policjantów zamordowanych w 1940 roku” w Chojnicach. Wspomniany
jest na portalach pamięci Nekropole (https://nekropole.info/pl/Leon-Cherek) i Ogrody
wspomnień (http://www.ogrodywspomnien.pl/index/showd/2711 ); ma tabliczkę w Katedrze
Polowej WP. Trudno jednak znaleźć jego pełniejszy życiorys. Dostępne informacje o byłym
komendancie z Brzeźna są jedynie zdawkowe, warto więc ukazać jego tragiczne losy. Wśród
ofiar na Wschodzie znaleźć można innego policjanta z posterunku w Brzeźnie Szlacheckim.
Jest nim były starszy posterunkowy Policji Państwowej Paweł Janicki. Podobnie jak jego
przełożony wspominany jest w Ogrodach wspomnień, Nekropolu i w Katedrze Polowej WP.
Jego nazwiska nie ma na chojnickiej tablicy, gdyż albo nie został zauważony, albo o czym
wspominają źródła w 1939 r. zmienił przydział służbowy. Faktem jest, że przez
dziesięciolecia mieszkała w Brzeźnie Szlacheckim jego żona. Niestety, w przeciwieństwie do
komendanta Cherka, wiemy o nim mało.
1. Aspirant P.P. Leon Cherek – nota biograficzna
Aspirant PP Leon CHEREK urodził się 11.11. 1895 r. w Lubikach (pow. Starogard). Był
synem Franciszka i Marii z d. Wąs.
1.2. Służba w żandarmerii wojskowej
Po odzyskaniu niepodległości, w czasie wojny o granice, 14.02.1920 roku przywdział mundur
żołnierza polskiego. Ostatecznie trafił do 8 dywizjonu żandarmerii. Dał się poznać jako
wyróżniający żołnierz. Ukończył szkolenia i kursy specjalistyczne żandarmerii i jazdy konnej.
15.10.1920 r. otrzymał awans na starszego szeregowego. Będąc w stopniu starszego
żandarma, należał do wzorowych żołnierzy tej formacji. W sobotę 23 czerwca 1923 r.
wjechała do Polski rumuńska para królewska, król Ferdynand I i królowa Maria. Po powitaniu
w dniu 24.06.1923 r. na Dworcu Wiedeńskim w Warszawie nastąpiły kurtuazyjne ceremonie
jak np. przejazd ulicami stolicy Polski, Msza Święta w Łazienkach, wspólne posiłki a nawet
koncert. Były odznaczenia i rewie. Podczas tych uroczystości „wzorowy porządek
utrzymywała żandarmeria wojskowa pod dowództwem ppłk. Piątkowskiego oraz policja
z inspektorami Ludwikowskim i Charlemagne na czele”. Natomiast 26 czerwca 1923
rumuńscy goście uczestniczyli w ćwiczeniach w Rembertowie. Były one całkowicie
zabezpieczane przez żandarmerię wojskową, co jak podkreślono „zapewniło wzorowy
porządek, utrzymany wśród tłumów publiczności”. Wizyta trwała sześć dni, skończyła się
w piątek 29.06.1923 o godz. 3.30, kiedy to pociąg wiozący parę królewską przekroczył polską
granicę. Jednak tuż przed odjazdem król odznaczył kilku oficerów polskich, m.in. pułkownika
żandarmerii Brunona Ernesta Emila Baduszka. Podczas tej wizyty przełożeni dostrzegli
walory organizacyjne i energię oraz profesjonalizm żandarma Cherka. Został za to
wyróżniony stosownym odznaczeniem. W wojsku przebywał do 29.12.1923 r.
1.3. Policjant
Niemal z marszu przeszedł do służby w Policji Państwowej, którą rozpoczął od stycznia 1924
roku. Jego pierwszym miejscem służby jako policjanta był posterunek Kokoszki w powiecie
Kartuzy. 01.08.1924 roku został mianowany starszym posterunkowym. Był komendantem
kilku posterunków: w Łapinie (pow. Kartuzy), Gowidlinie, w Stężycy (pow. Kartuzy). 25.03.
1934 r. objął posterunek w Brzeźnie Szlacheckim (ówczesny pow. Chojnice). Został jego
komendantem i na tym stanowisku pełnił służbę do końca sierpnia 1939 roku. W obliczu
strasznej wojny zgodnie z rozkazami przełożonych, podobnie jak tysiące innych policjantów,
ruszył w nieznane. Zawirowania wojny spowodowały, że wpadł w ręce Rosjan.
1.4. Rodzina
Asp. Leon Cherek miał żonę Kazimierę (z d. Felchnerowska, ur. 23.08.1905 r.). Mieli kilkoro
dzieci; synów: Kazimierza (ur. 17.04.1926 – gimnazjalista z Chojnic, zaginął bez wieści
w 1945 r.), Mieczysława Cherek (ur. 29.06.1933 w Stężycy, pow. Kartuzy), Jerzego (ur.
01.04.1938 r.). Dwoje z ich dzieci, Stanisław i Teresa, zmarli w czasie epidemii w 1934 roku.
Kilka dni przed wybuchem wojny Cherkowie ewakuowali się z Brzeźna razem z innymi
rodzinami urzędników i funkcjonariuszy państwowych: policjantów, strażników granicznych
i celników. Mieli być ewakuowani na Wschód, ale po bombardowaniu Grudziądza zabrakło
dla nich miejsca w wagonie. Kazimiera Cherek utraciła swoje mienie, które ze sobą zabrała i
z trójką dzieci została bez niczego na peronie. Miejscowe władze i Czerwony Krzyż
skierowały ich do leśniczówki koło Rypina. Ostatecznie okupację przeżyli początkowo
w Kasparusie (pow. Starogard), następnie w Osieku. W tym czasie dotarła do nich
wiadomość, że Leon Cherek przebywa w obozie Ostaszkowie w ówczesnym Związku
Radzieckim, do domu już nie wrócił.
1.5. Poszukiwania
Po wojnie Kazimiera Cherek, poszukując męża, pisała do Czerwonego Krzyża, ambasady
w Moskwie i Głównej Komisji Likwidacyjnej P S Z – Biuro likwidacyjne do spraw rodzin
wojskowych w Londynie. Odpowiedzi przychodziły negatywne, mąż nie figurował
w ewidencji. W roku 2000 r. syn Mieczysław Cherek otrzymał tzw. listę „Sotni” – 100 osób z
dnia 10 kwietnia 1940 roku skazanych na śmierć.
1.6. Pro Memoria
Aspirant Policji Państwowej Leon Cherek zamordowany został w Twerze (ówczesnym
Kalininie na terenie dawnego Związku Radzieckiego), spoczywa na Polskim Cmentarzu
Wojennym w Miednoje, „lista NKWD – pozycja 58 – nr ewidencyjny 2739 – Cherek Leon,
syn Franciszka, ur. w 1895 roku”. Został pośmiertnie odznaczony medalem – Za Udział
w Wojnie Obronnej 1939. Także pośmiertnie awansowano go z przodownika PP na stopień
aspiranta Policji Państwowej. Awans został odczytany na placu Marszałka Józefa
Piłsudskiego w Warszawie podczas trwania uroczystego apelu w dniu 10 listopada 2007 r.
w przedziale czasowym 9.30.-10.50 . Zapis uroczystości znajduje się na portalu
http://www2.polskieradio.pl/katyn/pp/?s=104&l=C – D
2. Aspirant Policji Państwowej – Paweł Janicki
W tym samym miejscu i tego samego dnia (w zakresie czasowym 10.50.– 13.00) odczytano
nazwisko awansowanego także na stopień aspiranta, byłego podwładnego Leona Cherka, st.
post. Pawła Janickiego. Widnieje on pod nr 10309 listy awansowej
(http://www.osrp1939.policja.katowice.pl/Lista_Katyn-Pamietamy.pdf ). Awans ten można
odsłuchać na wspomnianym portalu http://www2.polskieradio.pl/katyn/pp/?s=105&l=H - J
2.1. Notka biograficzna
Paweł Janicki urodził się ur. 29.06.1903 r. w Golubiu. Był synem Antoniego Janickiego
i Marii (z d. Ochocka). Służbę w policji rozpoczął w 1929 r., pełnił ją głównie w woj.
pomorskim, m.in. na posterunkach w Cekcynie (powiat Tuchola) i Brzeźnie Szlacheckim
(pow. Chojnice). 01.01.1939 r. skierowany został na posterunek w Dobrzyniu n. Wisłą (pow.
Lipno) i tam służył we wrześniu 1939. Zamordowany został w Twerze. Spoczywa
w Miednoje na tym samym cmentarzu co Cherek. Paweł Janicki żonaty był Heleną ( z domu
Świątek-Brzezińska) urodzoną w 1912 r. w Brzeźnie Szlacheckim. Janiccy mieli jedynaczkę,
córkę Annę ur. 1936 r. Przez czas okupacji i po wojnie matka z córką mieszkały w Brzeźnie.
Około roku 1975 wyprowadziły się do Chojnic. Helena zmarła w 1992 r. w Chojnicach,
a Anna w 2014 r., pochowano je w Chojnicach.
3. Dąb Pamięci
Jak napisano na stronie katyn-pamietam.pl, program „Katyń … ocalić od zapomnienia” ma na
celu uczczenie Bohaterów Zbrodni Katyńskiej, ma zarazem przywrócić i zagwarantować im
zbiorową, pokoleniową pamięć poprzez posadzenie DĘBÓW PAMIĘCI. Zgodnie z jego
założeniami także w Brzeźnie Szlacheckim rozpoczęły się przygotowania posadzenia w dniu
25.09.2016 r. honorowego drzewka oraz odsłonięcia tablicy pamiątkowej upamiętniającej
zamordowanych brzezineckich policjantów. Do tej pory wykonano projekt tablicy, który jest
już w trakcie urzeczywistniania, przygotowano także miejsce do zamocowania tablicy
i wybrano stosowne drzewka. W wykonaniu tablicy pośredniczą sympatycy idei
upamiętniania bohaterów i męczenników walki o Polskę skupieni przy Izbie Historycznej
w Pełczycach i Kole nr 21 Stowarzyszenia Saperów Polskich w Drawnie, stąd tablica
wykonywana jest w zakładzie kamieniarskim w Stradzewie koło Choszczna. Stylizowany
wizerunek umieszczonego na niej dębu zaproponowany został przez p. Danutę Flis. Dzięki
zakładce do strony www.brzeznoszlacheskie.cba.pl następuje sukcesywne prezentowanie
życiorysów, zdjęć, dokumentów oraz innych informacji o tych, którzy z Gochów wyruszyli na
śmiertelny bój za Polskę. Warto wspomnieć, że od kul NKWD obok wspomnianych
policjantów zginęli w 1940 roku także komendanci komisariatów SG na Gochach: mjr
Kazimierz Kociatkiewicz z Konarzyn, kpt. Czesław Chludziński z Brzeźna Szlacheckiego,
kpt. Stanisław Kozakiewicz z Borzyszków, nadkomisarz Ludwik Weigel z Lipnicy.
Pozostałych, blisko dwudziestu strażników granicznych i policjantów, pochłonęła niemiecka
okupacja. Los sprawił, że 25.09.2016 r. w uroczystościach odsłonięcia obelisku ku czci
wszystkich zamordowanych i poległych strażników granicznych z Gochów oraz posadzenia
Dębu Pamięci i odsłonięcia tablicy upamiętniającej zamordowanych policjantów weźmie
udział proboszcz parafii wojskowej w Nisku – ks. ppłk Szczepan Madoń, jego wujek to
odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi st. post./ asp. Jan Kawka s. Szczepana i Marianny
z Czarneckich, ur. 11.07. 1899 r. w Łośnicach. Od 1922 r. był policjantem II RP . Służbę
pełnił w Komendzie Wojewódzkiej w Kielcach. Od 1928 w Komendzie Powiatowej.
W Opatowie, od 1932 do 1939 był rachmistrzem księgowym tamtejszej komendy. Zginął
także w Twerze. Na „Ostaszkowskiej liście śmierci” z 01.04.1940 r. widnieje pod nr
91. Przypadek zrządził, że na tej liście poniżej st.post. Kawki widnieje w bezpośrednim
sąsiedztwie Franciszek Karpiński ( na liście z nr 41 ) . Był on funkcjonariuszem Policji
Województwa Śląskiego. Urodził się 04 lub 07..01.1893 roku w Borowym Młynie. Był
synem gospodarzy Józefa i Marianny z Stanisławskich. Ukończył czteroklasową szkołę
powszechną w Borowym Młynie. W dniu 03.04.1914 r. został powołany do służby wojskowej
w armii pruskiej i trafił do szkoły artylerii w Jütebog, po której ukończeniu służył w artylerii
ciężkiej. Jeszcze w trakcie działań wojennych ze względu na brak rąk do pracy
w gospodarstwie ojca został 20.10.1918 r. przeniesiony do rezerwy. W dniu 10.04.1923 r.
powołany został do Wojska Polskiego i przeniesiony do pospolitego ruszenia, po czym
przyjęty został w szeregi policji. Od 15.06. do 01.10.1923 służył w Wilnie. Od 01.03.1924
służył na Śląsku w pow. Bielskim, gdzie w Komendzie Szkoły Policji Woj. Śląskiego
w Bielsku ukończył kurs posterunkowych. Wyróżniał się w historii Polski i w musztrze, był
dobry z szermierki i zawodnikiem walki wręcz ( dżiu itsu ). W 1926 r. przeniósł się na stałe
na Śląsk Cieszyński. Pracował na posterunku w Żebraczych, następnie na posterunku
w Czechowicach. W dniu 18.02.1928 r. ożenił się w Leńczach Górnych obok Wadowic
z Bronisławą Kwaśny z Zarzyc koło Krakowa. Żonę poznał podczas wesela w Czechowicach.
Młodzi zamieszkali w mieszkaniu służbowym w budynku posterunku policji
w Czechowicach. W 1929 urodził się im syn Zdzisław, a w 1931 córka Otylia. Awans na
starszego posterunkowego otrzymał 31.03.1939 r. Odznaczony był Brązowym Medalem za
Długoletnią Służbę ( BMzaDSłNa ) . We wrześniu 1939 r, zaginął. Żona z dziećmi dojechała
pociągiem aż pod Tarnów. Przeżyła z nimi bombardowanie stacji przez Niemców. Po czym
powróciła do Czechowic. O mężu nie miała żadnej wiadomości. Efektem poszukiwań było to
,że 12 stycznia 1949 r. decyzją Sądu Grodzkiego w Bielsku Franciszek Karpiński został znany
za zmarłego. Karpińskiego. Dziś wiadomo ,że dostał się do radzieckiej niewoli,
najprawdopodobniej w okolicy Tarnopola i trafił do obozu w Ostaszkowie. Został
rozstrzelany w Kalininie ( Twerze) i pochowany w Miednoje Po 1989 uczczono pamięć
Franciszka Karpińskiego. Pośmiertnie otrzymał w 1992 r. Medal Za Udział w Wojnie
Obronnej 1939 r. W 2007 r. został również awansowany do stopnia aspiranta. 15 maja 2012 r.
w Szkole Podstawowej Nr 3 im Juliusza Słowackiego w Czechowicach Dziedzicach został
posadzony ku jego czci Dąb Pamięci. Ma swoją tabliczkę pamięci w Katedrze Polowej WP
,gdzie występuje pod numerem 5937. W dniu 25.09.2016 r. tak jak inni policjanci z Goców
zostanie wspomniany na poświęconej także jego pamięci uroczystości. Tego dnia
wspomniany będzie także krewny jednego z członków komitetu nadkomisarz Kornel Stejka (
ur. 15.08.1894 r. ), policjant od 1920 r. ,były kierownik wydziału śledczego Komendy
Powiatowej Policji w Tczewie ,który po katastrofie kolejowej pod Starogardem 30.04./ 01.05.
1925 r. był członkiem zespołu prowadzącego śledztwo, następnie został komendantem policji w
Wejherowie i w Borysławiu. W 1939 r. po dostaniu się do niewoli na Wschodzie przepadł bez
wieści,
upamiętniony
został
na
pomniku
Katyń
1940
w
Szczecinie.
NIESTETY DZIAŁALNOŚĆ KOMITETU BYŁA ZBYT KRÓTKA BY USTALIĆ
LOSY POLICJANTÓW ZWIĄZANYCH Z BRZEŹNEM PRZED 1939 R.
W PAMIĘCI LUDZIEJ PRZEWIJAJĄ SIĘ ZAPAMIĘTANE NAZWISKA:
BRZEZIŃSKI , OSTROWSKI , WIERUDZKI . MIMO WYSIŁKÓW NIE UDAŁO SIĘ
USTALIĆ NAWET ICH IMION, STĄD KOMITET ZWRACA SIĘ Z APELEM O
POMOC W USTALENIU ICH LOSÓW. WEDŁUG MIEJSCOWEJ TRADYCJI
DWAJ PIERWSI ZGINĘLI OD KULI NIEMIECKIEJ A POSTERUNKOWY PP
WIERUDZKI
Z
RĘKI
NKWD.
4. Errata; Policjant powstańczy
Podczas uroczystości 25.09.2016 r. wspomniany zostanie policjant jak na warunki polskie
nietypowy, jest nim pochodzący z Kołomyi st. strażnik Rudolf Gruszka ( ur. 24.11.1913 r ) .
Przez jego bogaty życiorys warto o nim pamiętać. Niejako łączący policjantów z strażnikami
granicznymi z Brzeźna Szlacheckiego. Choć nie poległ gdzieś na Wschodzie, walczył
o Polskę w konspiracji. Służył w formacji policyjnej polskiego podziemia i jako powstaniec
warszawski czyni historię policjantów i Strażników Granicznych RP z Brzeźna Szlacheckiego
barwniejszą. Był przedstawicielem nowego wykształconego w II RP pokolenia strażników
granicznych .W 1932 r. ukończył państwowe gimnazjum humanistycznego im Króla
Kazimierza Jagiellończyka w Kołomyi. Przeszedł doskonałe wyszkolenie w zakresie oficera
rezerwy WP i specjalistyczne w Straży Granicznej. Z dniem 12.12.1937 r. otrzymał przydział
do Komisariatu SG Brzeźno posiadał stopień starszego strażnika granicznego i od 01.01.1938
r. podporucznika rez. WP. 29.04.1939 r. został zastępcą komendanta Komisariatu SG Brzeźno
. Ocalał z matni wojny 1939 r. Po klęsce wrześniowej wstąpił do konspiracji ps. "Kompot".
Był m.in. dowódcą plutonu 533 , V Obwodu (Mokotów) Warszawskiego Okręgu Armii
Krajowej na czele którego uczestniczył w Powstaniu Warszawskim . Następnie w PKB
(Państwowym Korpusie Bezpieczeństwa ) - XVIII Komisariat ( siedziba w konspiracji
ul. Kartuska ) , była to polska konspiracyjna formacja policyjna podległa Delegaturze Rządu
na Kraj. W okresie powstania PKB przejął na wyzwolonych obszarach miasta komisariaty
granatowej policji . Po 09.09.1944 r. ustalono ,że PKB jest jedyną służbą porządkową
powstania i stał się powstańczą policją. PKB została także włączona do walki z Niemcami.
Walczył na Mokotowie. Po kapitulacji przebywał w niewoli niemieckiej nr. 224632. Dalsze
losy są nieznane.
Z ostatniej chwili
Pochodzący z Skoszewa emerytowany nauczyciel Czesław Cyra tropiący ciekawostki
Lipnicy, miejscowości w której mieszka w swych dociekaniach znalazł kolejnego
zamordowanego na Wschodzie funkcjonariusza państwowego, który przed wojną służył na
terenie Gminy Lipnica .Jest nim st. post. / asp. PP Julian MAKOWSKI s. Władysława
i Anny von Busse, ur. 27.05. 1894 r. Niestety widza jaką udało się uzyskać o tym policjancie
jest mniej jak skromna. Wiadomo jedynie, że początkowo służbę pełnił w policji woj.
pomorskiego, m.in. w Tczewie i Chojnicach. we wrześniu 1939 w Kobryniu.
(https://nekropole.info/pl/Julian-Makowski )
Andrzej Szutowicz
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ferdynand_I_Hohenzollern-Sigmaringen
http://www.gazetakaszubska.pl/10697/w-holdzie-policjantom
http://www.katyn-pamietam.pl/hero/9658.html
http://www2.polskieradio.pl/katyn/pp/?s=104&l=C – D
http://www2.polskieradio.pl/katyn/pp/?s=105&l=H – J
http://www.brzeznoszlacheckie.cba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=404
&Itemid=253
http://www.osrp1939.policja.katowice.pl/Lista_Katyn-Pamietamy.pdf
http://www.ogrodywspomnien.pl/index/showd/6392
https://nekropole.info/pl/Pawel-Janicki
http://www.brzeznoszlacheckie.cba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=404
&Itemid=253
http://ksiegicmentarne.muzeumkatynskie.pl/wpis/9775
http://www.ogrodywspomnien.pl/index/showd/7440http://rawelin.com/katyn/ostaszkowskie.htm http://www.kate
drapolowa.pl/poprzednia_wersja/ofiary_z.php?strona=118&imie1=&imie2=&nazwisko=&stopien=&
miejsce
https://mswia.gov.pl/pl/aktualnosci/12227,Powstancza-policja.print
http://www.1944.pl/historia/powstancze-biogramy/Rudolf_Gruszka
http://jacekkachel.blogspot.com/2015/03/katyn-pamietamy-cz-19-starszy.html