Selen – radosna nowina w leczeniu raka

Transkrypt

Selen – radosna nowina w leczeniu raka
Selen – radosna nowina w leczeniu raka
Opublikowano: 24.06.2008 | Kategorie: Zdrowie
Tę niezwykłą historię o farmerze z Zachodniej Australii opowiedział mi jeden z jego przyjaciół,
który mieszka w Melbourne. Ta historia jest pełna szczęśliwych zakończeń, i to do tego stopnia, że
to wszystko wydaje się aż nieprawdziwe.
U farmera rozpoznano raka jelit i jego lekarz chirurg ustalił datę badań sprawdzających oraz
operacyjnego usunięcia raka. Po zakończeniu badań kontrolnych chirurg odwiedził go w sali, w
której leżał, i powiedział mu, że po analizie testów i zdjęć wszyscy konsultanci orzekli, że jego rak
jest nieoperacyjny, a stan jego serca nie daje nadziei na przeżycie tak poważnej operacji.
Farmer zapytał wówczas:
- Doktorze, czy stara się pan powiedzieć mi, że nic jesteście w stanie mi pomóc?
- Tak! – odrzekł lekarz i przeprosił za tak spóźnioną decyzję.
Wówczas farmer zawołał żonę i zażądał, aby wypisała go ze szpitala, a synowi polecił, żeby
spakował jego rzeczy i zaniósł je do samochodu. Oświadczył, że będzie leczył się sam w domu.
Farmer od wielu lat podawał swojemu bydłu i owcom środki zapobiegające i leczące różne
choroby. Szczególnie efektywny był jeden środek, który służył do płukania przewodu
pokarmowego. Był to Selenowy Koncentrat Drenażowy (Selenium Drench Concentrate). Na
podstawie wagi swojego ciała obliczył właściwą dawkę i postanowił aplikować sobie codziennie
płukankę, identyczną do tej, jaką aplikował zwierzętom na farmie.
Przez kilka następnych miesięcy przyjmował tę dawkę z rana na pusty żołądek. Po kilku miesiącach
żona powiedziała:
- Wydaje mi się, że zdrowiejesz! Wcale nie wyglądasz na chorego. Sądzę, że byłoby dobrze, gdybyś
poszedł do lekarza i pozwolił mu się ponownie zbadać!
Tak też zrobił. Lekarz stwierdził, że jeśli chodzi o badanie zewnętrzne, to jego zdaniem jest on
zupełnie zdrowy, że rak ustąpił i że może wrócić na farmę i cieszyć się życiem.
Wkrótce potem na jego farmę przyjechała elegancko ubrana dama prowadząca drogi samochód i
powiedziała:
- Pana lekarz jest moim lekarzem i powiedział mi, że wyleczył się pan sam z raka jelit. Ja też
cierpię na raka jelit i przyjechałam prosić, aby podzielił się pan ze mną swoją metodą leczenia.
Farmer odrzekł:
- Szanowna pani, konsekwencje moich porad lekarskich kosztowałyby mnie więcej niż połowa
mojej farmy, ale wiem, jak jest pani zdesperowana. Wystawię składniki na podwórze i pokażę pani,
co i jak mieszam, ale nie mogę pani ich dać. Za chwilę pójdę razem z żoną zrobić wieczorny
obrządek – nakarmić drób, wydoić krowy i tak dalej. Kiedy mnie tu nic będzie, może pani skraść
składniki, jeśli będzie pani chciała, ale nie mogę pani ich dać!
Kobieta zrobiła, jak jej poradził, i leczyła się zgodnie z jego instrukcją. Kilka miesięcy później
wróciła na farmę z bukietami kwiatów i prezentami. Powiedziała swoim przyjaciołom z farmy, że
ich wspólny lekarz orzekł, iż jest wolna od raka.
Wkrótce potem na farmę przyjechała samochodem kolejna elegancka dama. Przysłała ją pierwsza.
Oświadczyła, że ma raka jelit i poprosiła farmera, by zdradził jej sekret swojej metody leczenia.
Farmer powiedział, że potraktuje ją identycznie jak jej przyjaciółkę. I tym razem rezultaty kuracji
okazały się doskonałe.
Kilka miesięcy później we wręcz zabawnych okolicznościach do farmera przyjechał jego lekarz,
oświadczając, że przybywa nie tylko ze względów towarzyskich, ale i dlatego, że sam cierpi na raka
jelit i chce, aby farmer pomógł mu swoją metodą i środkami, którymi sam się leczył. Farmer
postąpił identycznie jak w przypadku dwóch poprzednich pań i rezultat był taki sam.
Mój przyjaciel, który opowiedział mi tę historię, z racji bardzo wysokiego PSA (specyficznego dla
prostaty antygenu) miał podejrzenie raka prostaty. Szybciutko zaaplikował sobie to samo leczenie i
poziom PSA bardzo szybko obniżył się do normalnego. Jeszcze jeden z moich przyjaciół miał
zdiagnozowanego raka prostaty i wyznaczony termin operacji. Poddał się terapii selenowej i
ostatnio lekarz uznał go za zupełnie zdrowego. Przyjaciele, którzy poddali się tej terapii
zapobiegawczo – uważając podobnie jak ja, że jeśli coś leczy, to również zapobiega – zauważyli, że
niewielkie ogniska nowotworowe na rękach zniknęły.
Leczenie jest realizowane przy pomocy Selenowego Koncentratu Drenażowego, który każdy może
kupić w sklepie ze specyfikami weterynaryjnymi. Jest to ciekły selen. Od lat sprzedaż selenu do
konsumpcji przez ludzi jest zakazana. Aktywny składnik to 10 mg selenu na ml w postaci selenianu
sodu. Należy rozpuścić jedną łyżeczkę do herbaty koncentratu w dwóch litrach wody, a następnie
wypijać każdego ranka na pusty żołądek około 225 ml lub 2/3 filiżanki.
Osobiście przyjmuję to od kilku lat i jak dotąd nie zaobserwowałem żadnych niekorzystnych
efektów.
List od Keitha z 26.02.2004 r.
Źródło: „Nexus” nr 3 (47) 2006