numer 3 - luty 2015

Transkrypt

numer 3 - luty 2015
Nr 3. L U T Y 2015
GAZETKA SZKOLNA GIMNAZJUM NR 44
Nowy rok to czas zmian, dlatego wracamy do Was z nowym, lepszym nagłówkiem
wykonanym przez Jakuba Postaremczaka. A co znajdziecie w środku? Nadchodzi luty, więc
przygotowaliśmy specjalny artykuł poświęcony obchodom Walentynek. Przeczytacie również
o koncertach, jakie czekają nas w tym roku. Jeśli zaś interesujecie się sportem, to na pewno
zaciekawi Was wywiad z Wojciechem Szczęsnym. Oprócz tego, dowiecie się również, dlaczego
warto ćwiczyć na lekcjach wf-u i kiedy przypada Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego.
Zapraszamy do lektury!
Walentynki
Święto miłości
Jak każdy zapewne wie, 14 lutego są
Walentynki. Nie jest to święto obchodzone
przez wszystkich ludzi, ale z pewnością przez
większość. W moim krótkim tekście postaram
się pokazać mocne strony tego wydarzenia.
Walentynki to święto zakochanych. Czas
wyznawania miłości, dawania upominków, czy
wysyłania listów miłosnych do bardzo bliskiej
nam osoby. Uważam, że takie święto jest jak
najbardziej potrzebne, ponieważ na pewno
sprawia ludziom dużo radości i uśmiechu. Jest
wiele sposobów na uczczenie tego dnia: teatr,
kino, kolacja lub cokolwiek innego, co tylko
sobie wymarzymy. Dawanie kwiatów lub po
prostu miłe słowo.
Dla zainteresowanych – myślę, że już wiecie,
jak zaskoczyć kogoś, kogo kochacie.
Święto komercji
Zosia Adamowicz, 3a
Marta Kranc, 3a
Walentynki to dzień
pełen miłości. Jest to
również,
niestety,
czas
bilbordów
reklamujących
sklepy
z prezentami "dla drugiej połówki",
kiczowatych filmów romantycznych "dla par"
oraz osób przebranych za amory i serduszka
reklamujących restauracje. A kiedy już
człowiek chcąc odpocząć, pójdzie do parku
albo na Stare Miasto, to spotyka go niemiła
niespodzianka. Na każdym kroku stragany
z tandetnymi balonikami w kształcie serca,
grającymi pluszakami i podświetlanymi,
plastikowymi różami.
Nie mam nic do samych Walentynek, ale
błagam, nie róbmy z nich święta komercji!
COŚ DLA FANÓW PIŁKI NOŻNEJ
Wojciech Szczęsny - chyba każdy z Was o nim słyszał. Jeden z najlepszych bramkarzy świata
w wywiadzie, który z nim przeprowadziłem, opowiada m.in. o początkach kariery, grze
w Arsenalu Londyn i porównywaniu z innymi goalkeeperami. Zapraszam do lektury.
Samuel Szczygielski: Arsenal od lat jest
klubem ze światowego topu, ale przez 9 lat nie
potrafił zdobyć żadnego trofeum. Teraz
wygraliście wreszcie dwa ważne puchary, czyli
Puchar i Superpuchar Anglii. Czujecie ulgę?
Wojciech Szczęsny: Tak, na pewno presja
z nas spadła, zwłaszcza, że dla większości
zawodników były to pierwsze trofea w życiu,
bo nikt z obecnego składu nie grał 9 lat temu,
kiedy Arsenal zdobywał puchary. Wygrana
tych dwóch trofeów dodała nam pewności
siebie, więc teraz powinno być już tylko
łatwiej.
S: W Arsenalu rzucili Cię na szerokie wody,
kiedy w wieku 21 lat zastąpiłeś dwóch innych
bramkarzy, którzy mieli kontuzje i wskoczyłeś
do bramki pierwszej drużyny.
W: Szczerze mówiąc, nie czułem wielkiej
presji, bo byłem gotowy na grę. Wierzyłem, że
jeśli dostanę szansę, to ją wykorzystam i tak
się stało.
S: Często podkreślasz swoje przywiązanie do
klubu. Mówisz, że jesteś prawdziwym
Kanonierem. Chcesz zakończyć karierę w
Londynie czy może w Polsce, np. w Legii?
W: Jeśli dzisiaj dostałbym od Arsenalu
kontrakt do końca kariery, to przyjąłbym go
z zamkniętymi oczami. Czuję się tam jak w
domu. Jestem przywiązany do wszystkich ludzi
z klubu, zarówno do kolegów z drużyny, jak
i do innych pracowników. W tej chwili Arsenal
i sam Londyn jest moim domem.
S: Miałeś w karierze ciężkie chwile, takie jak
złamanie na siłowni obu rąk na raz czy zejście
z murawy Camp Nou w Barcelonie z powodu
kontuzji. Co pomagało podnosić Ci się po
takich sytuacjach?
W: Kontuzje są wpisane w zawód piłkarza.
Zdarzają się poważniejsze i mniej groźne.
W tym czasie trzeba po prostu jak najlepiej
pracować nad formą fizyczną. Ja miałem
złamane ręce, więc mogłem dużo pracować na
siłowni nad nogami. Uważam, że trzeba
dobrze wykorzystać ten czas i myślę, że wbrew
temu, jak poważnie to brzmi, kontuzje nie są
aż tak ciężkim okresem.
S: Twój tata był wybitnym bramkarzem, przez
co często jesteś z nim porównywany, ale sam
mówisz, że bardzo Cię to denerwuje.
W: Teraz mi to zupełnie nie przeszkadza. Nie
czytam tych porównań. Denerwowały mnie
one, kiedy miałem 16 lat i chciałem zrobić
własną
karierę.
Teraz
zrobiłem
już
profesjonalną karierę i porównania do mojego
taty czy innych byłych bramkarzy są dla mnie
miłe, motywujące i już mi nie przeszkadzają.
S: Kiedyś
u
Kuby
Wojewódzkiego,
powiedziałeś, że to nie Ty, a Artur Boruc jest
najlepszym polskim bramkarzem. Zmieniłeś
zdanie od tamtego czasu?
W: (uśmiech) Wtedy miałem 20 lat i chętnie
odpowiadałem na różne pytania, teraz mam
24 lata i więcej wywiadów za sobą, trochę
więcej doświadczenia i wiem, że na takie
pytania się nie odpowiada. (śmiech)
S: Zawodnikom reprezentacji zarzuca się, że
nie zostawiają serca na boisku. Czy to
problem, że w reprezentacji tylko Ty, Artur
Boruc i może jeszcze kilku kolegów jesteście
charakterni?
W: Nie znam ludzi, którzy mówią publicznie
takie rzeczy, ale mają oni do tego prawo.
Jestem w tej drużynie od kilku lat i nie mogę
zarzucić żadnemu koledze braku ambicji,
zaangażowania czy zostawiania całego serca
na boisku. Czasami nam nie wychodzi
i na pewno jakaś frustracja wśród kibiców
i w mediach miała prawo być, ale na pewno
nie prawdą jest to, że komukolwiek brak
ambicji.
złapać wszystko co leci w kierunku bramki
i wykopać piłkę jak najdalej (śmiech). Staram
się robić to jak najlepiej. Mam 24 lata i jeśli
kiedyś jakiś trener powierzy mi opaskę, to
będę starał się być jak najlepszym kapitanem,
ale na razie w ogóle o tym nie myślę.
S: Mówiło się, że byłbyś idealnym kapitanem
reprezentacji. Myślisz, że dałbyś sobie radę
w takiej roli?
S: Dzięki za wywiad.
W: Rola kapitana to coś, co nigdy nie było
w mojej głowie. Moja rola jest inna - mam
Cały wywiad w formie video możecie zobaczyć
na portalu runforest.pl
W: Dzięki.
STOP ZWOLNIENIOM Z WF-U
Zapewne wiele razy
zdarzyło ci się nie ćwiczyć na
wf-ie. Raz siedziałeś na parapecie,
czytając lub odrabiając pracę domową
z innego przedmiotu, raz uczyłeś się do
sprawdzianu… Innym razem po prostu Ci się
nie chciało, byłeś niewyspany, potem
zapomniałeś zabrać stroju, a jeszcze kiedy
indziej nie czułeś się zbyt dobrze.
Według
Światowej
Organizacji
Zdrowia wymagana minimalna dawka
aktywności fizycznej u młodzieży wynosi 60
minut DZIENNIE. Skoro w planie mamy 3x45
minut, to ile tak naprawdę poświęcasz na
ćwiczenia w ciągu całego tygodnia? A ile razy
w ciągu tego semestru zrealizowałeś „czwartą
godzinę”? Nawet te 135 minut ruchu może
wiele zdziałać!
Brak aktywności fizycznej prowadzi do
otyłości, a pamiętaj, że dieta bez ćwiczeń nie
zabierze Ci tłuszczu. Nie sprawi też, że
będziesz mieć silne, jędrne i piękne ciało.
Ćwiczenia to podstawa, klucz do dobrego
samopoczucia. Przy siedzącym trybie życia są
one niezbędne dla twojego kręgosłupa
i mózgu.
Głównym celem popularnej
akcji
„Stop Zwolnieniom z wf-u”, której twarzą jest
Anna Lewandowska, jest walka z tytułowymi
zwolnieniami, a także zachęcenie młodzieży
do uczestniczenia w zajęciach wychowania
fizycznego. Kampanię wspiera wielu słynnych
polskich sportowców, takich jak Marcin Gortat
czy Otylia Jędrzejczak.
W grudniu, klasa 3a wzięła udział w
ogólnopolskim konkursie fotograficznym „WF
NA ZIMOWYM NARODOWYM” i została jego
laureatem. Nagrodą był udział w wielkiej lekcji
wf-u na Stadionie Narodowym z Anną
Lewandowską i gwiazdami sportu, takimi jak:
Agnieszka Rylik, Mariusz Czerkawski, Cezary
Trybański, Artur Siódmiak oraz Otylia
Jędrzejczak.
Każda, nawet najmniejsza aktywność
fizyczna przynosi wiele korzyści dla organizmu.
Ruszając się, wzmacniasz mięśnie, modelujesz
sylwetkę, polepszasz swoje zdrowie, a twój
organizm wytwarza tzw. hormony szczęścia.
Dlatego pamiętaj jak ważne i korzystne jest
zabranie ze sobą stroju na wf.
Izabela Gierko, 3a
ROK 2015 POD ZNAKIEM GWIAZD
Wprawdzie w roku
2014
jednym
z niewielu znanych muzyków odwiedzających nasz
kraj był Justin Timberlake, jednak nowy, 2015 rok
zapowiada się znacznie ciekawiej.
Już 13 lutego w Warszawie wystąpi
Ed Sheeran. Koncert brytyjskiego wokalisty na
Torwarze jest gorąco wyczekiwany przez jego
fanów od kilku lat, kiedy to piosenkarz powiedział
w jednym z wywiadów, że gdyby był
wystarczająco bogaty, kupiłby Polskę. :) Może
właśnie dlatego kilka tysięcy biletów wyprzedało
się w przeciągu paru dni, a chętnych wciąż
przybywa. Następnym, równie wyczekiwanym
wydarzeniem będzie koncert Katy Perry, która
wystąpi 24 lutego w Krakowie. Podczas "Prismatic
World Tour" piosenkarka wykonywała będzie
utwory z jej
ostatniego krążka "Prism". Kolejne dwa ogromne
koncerty to Thirty Seconds To Mars - 8 kwietnia
w Sopocie i Robbie Williams 17 kwietnia
w Krakowie.
Po długich pięciu latach do Polski powraca
również AC/DC. Już 25 lipca na Stadionie
Narodowym
znana,
australijska
grupa
zaprezentuje swój najnowszy album "Rock Or
Bust", który w zaledwie dwa dni od premiery
pokrył się w Polsce platyną. Ostatni duży koncert
zaprezentuje zespół Nickelback. Ostatni koncert
grupy odbył się w Polsce w 2013 roku i odniósł
ogromny sukces. Tym razem show odbędzie się 13
października w Łodzi.
Na
dziś
to
jedyne
wydarzenia
zapowiedziane w Polsce. Miejmy nadzieję, że
z czasem będzie ich przybywać. :)
Sylwia Skwarek, 3a
MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ JĘZYKA OJCZYSTEGO
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego jest to
coroczne święto, które obchodzimy 21 lutego.
Ustanowione one zostało przez UNESCO 17
listopada 1999 roku. Ta data jest ściśle związana
z wydarzeniami w Bangladeszu, gdzie w roku 1952
pięciu studentów poniosło śmierć podczas
demonstracji, której celem było nadanie językowi
bengalskiemu statusu języka urzędowego.
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ma
w założeniu dopomóc w ochronie różnorodności
językowej jako dziedzictwa kulturowego.
OBCHODY TEGO DNIA W POLSCE
W 2012 roku w Polsce wystartowała kampania
społeczna trwająca do dzisiaj pt. Ojczysty - dodaj
do ulubionych. Została ona zorganizowana przez
Narodowe Centrum Kultury i Radę Języka
Polskiego. Celem tej akcji jest przypomnienie
Polakom o roli i miejscu języka polskiego w życiu
każdego z nas. Można też przyłączyć się do akcji
na Facebooku.
NOWA KAMPANIA SPOŁECZNA
Dnia 21 lutego 2013 ruszyła nowa kampania
społeczna pt. Język polski jest ą-ę. Celem tej akcji
jest uświadomienie Polakom, jak ważne jest
stosowanie znaków diakrytycznych. Nieużywanie
ich prowadzi do zaniku wyróżnialności języka
polskiego.
Jakub Plewnicki, 1b