Monitor Ubezpieczeniowy nr 48
Transkrypt
Monitor Ubezpieczeniowy nr 48
M O N I T O R UBEZPIECZENIOW Y PISMO RZECZNIK A UBEZPIECZONYCH NR 48 M A R Z E C 2 0 12 SPIS TREŚCI Priorytetowe działania Rzecznika Ubezpieczonych na 2012 rok ..................................................................................... 3 Aktualności ...................................................................................................................................................................... 5 Rozpatrywanie indywidualnych skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych ze szczególnym uwzględnieniem efektywności prowadzonych postępowań ...................................................................................................................... 8 Pogląd w sprawie – dalszy rozwój najnowszej prerogatywy Rzecznika Ubezpieczonych .............................................. 18 Zagadnienia praktyczne dotyczące stosowania niektórych przepisów ustawy dnia 19 sierpnia 2011 r. nowelizującej ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK na tle przepisów intertemporalnych .......................................................................................................... 28 Podwójne ubezpieczenie w starym i nowym stanie prawnym ...................................................................................... 36 Zagadnienie rekalkulacji składki ubezpieczeniowej w ubezpieczeniach komunikacyjnych ........................................... 40 Amortyzacja wartości części koniecznych do naprawy pojazdu w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych .................................................................................................................... 49 Sytuacja konsumentów na rynku bancassurance w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych ............................................... 56 Odpowiedzialność cywilna za szkodę wyrządzoną zalaniem lokalu niżej położonego w orzecznictwie Sądu Najwyższego i poglądach doktryny ............................................................................................ 62 Klauzule abuzywne w działalności ubezpieczeniowej. Cz. 4 ......................................................................................... 69 Przedawnienie należności z tytułu składek na ubezpieczenie emerytalne w świetle nowych przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych .............................................................................. 80 Wypadek przy pracy – pracownicze roszczenia uzupełniające w świetle kodeksu cywilnego – w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego ......................................................................................................... 83 Pośrednictwo ubezpieczeniowe – Cz. 1 – agenci .......................................................................................................... 88 Ubezpieczenia na ziemiach polskich w latach I wojny światowej .................................................................................. 92 2 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Priorytetowe działania Rzecznika Ubezpieczonych na 2012 rok Zakończenie kolejnego roku kalendarzowego związane jest z przygotowaniem przez Rzecznika Ubezpieczonych sprawozdania ze swojej działalności, co stanowi wykonanie ustawowego obowiązku corocznego raportowania Prezesowi Rady Ministrów o stanie przestrzegania prawa i interesów osób reprezentowanych1. Podczas prowadzenia procesu Aleksander Daszewski sprawozdawczego prowadzona jest równolegle szczegółoradca prawny wa analiza zebranego w ciągu roku materiału, która pozwala Krystyna Krawczyk koordynator w Biurze również na diagnozowanie pożądanych kierunków działań, dyrektor Biura Rzecznika Rzecznika Ubezpieczonych które należy uwzględnić w planach na kolejny rok, a nawet Ubezpieczonych z uwagi na wielopłaszczyznowość tematyki, na kolejne lata. Podstawowym dla Rzecznika Ubezpieczonych źródłem informacji o sytuacji na rynku ubezpieczeniowym, w tym szczególnie oceny sytuacji osób ubezpieczonych, poszkodowanych, ubezpieczających oraz uprawnionych z umowy ubezpieczenia są nadal tradycyjne skargi nadsyłane pocztą zawierające prośbę o podjęcie interwencji w zakładzie ubezpieczeń lub OFE. Jednakże coraz powszechniejsza w obrocie prawnym informatyzacja powoduje, że coraz liczniej napływają do Biura Rzecznika Ubezpieczonych również prośby o pomoc lub wyjaśnienie problemów prawno–ubezpieczeniowych za pośrednictwem drogi elektronicznej. Z tych m.in. względów w 2012 r. Rzecznik zamierza zamieścić na stronie internetowej wzór formularza ułatwiającego zadawanie precyzyjnych pytań kierowanych drogą e-mailową. Liczba kierowanych tą drogą pytań wyjątkowo dynamicznie rośnie i liczy się już w tysiącach, a część spośród internautów ma trudności w klarownym sformułowaniu problemu, którego wyjaśnienia oczekują od Rzecznika Ubezpieczonych, co utrudnia udzielenie trafnej i adekwatnej do sytuacji, odpowiedzi przez eksperta Biura Rzecznika. W dobie rosnącego znaczenia Internetu i masowego korzystania z tego środka komunikowania się coraz większej liczby obywateli, Rzecznik będzie również intensyfikować współpracę z portalami branżowymi oraz społecznościowymi, szczególnie poprzez nieodpłatne korzystanie z zawartości strony www.rzu.gov.pl. Znakomitym narzędziem do bieżącego monitorowania i diagnozowania pojawiających się problemów na rynku ubezpieczeniowym są również informacje pozyskiwane przez ekspertów podczas codziennych wielogodzinnych dyżurów telefonicznych prowadzonych w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych. Wszystkie wymienione formy kontaktów z niezadowolonymi konsumentami usług ubezpieczeniowych charakteryzują się znaczną dynamiką, co uwidaczniają roczne sprawozdania Rzecznika zamieszczone na stronie internetowej Urzędu. Przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać nie tylko w niedoskonałościach działań ubezpieczycieli i OFE, ale również stale rosnącej świadomości ubezpieczeniowej społeczeństwa polskiego. Również pewne znaczenie dla dynamiki kontaktów ma zapewne poszerzanie się kręgu osób i instytucji, którym znana jest działalność Rzecznika, jak i zakres uprawnień, którymi dysponuje. Opierając się na badaniach UOKiK z 2009 r., aktualnie krąg tych osób można szacować na około 7% ogółu społeczeństwa. Należy stwierdzić, że wszystkie postępowania prowadzone przez Rzecznika są równie istotne dla ochrony interesów konsumentów usług ubezpieczeniowych, tworząc zazębiający się wzajemnie mechanizm podejmowanych działań, których źródłem są na ogół pojedyncze informacje od niezadowolonego klienta zakładu ubezpieczeń czy OFE. Podejmowane w indywidualnych sprawach działania są równie istotne dla diagnozowania niepokojących zjawisk zachodzących na runku usług ubezpieczeniowych. W sytuacji, gdy ustalone na rynku tendencje i zjawiska godzą w uzasadnione interesy osób reprezentowanych przez Rzecznika, podejmowane są kolejne działania o charakterze ogólnym zmierzające do wprowadzenia potrzebnych zmian w prawie, lub mające na celu usuwanie klauzul niedozwolonych z wzorców umownych, albo kierowania do Sądu Najwyższego wniosków z zapytaniami prawnymi, by w efekcie ujednolicić praktyki odszkodowawcze ubezpieczycieli. W związku z tym, iż jednym z zadań Rzecznika Ubezpieczonych jest prowadzenie działalności informacyjno–edukacyjnej, Rzecznik szczególne znaczenie przywiązuje do wszelkich czynności mających przybliżyć obywatelom tematykę prawno–ubezpieczeniową. Służą temu zarówno informacje zamieszczane na stronie internetowej www.rzu.gov.pl, jak również działalność wydawnicza („Monitor Ubezpieczeniowy” i „Rozprawy Ubezpieczeniowe”) oraz prowadzone na bieżąco wg potrzeb – kontakty z mediami, zarówno branżowymi („Gazeta Ubezpieczeniowa”, „Dziennik Ubezpieczeniowy”, „Miesięcznik Ubezpieczeniowy”, portale internetowe o profilu finansowo–ubezpieczeniowym), jak i innymi mediami o zróżnicowanych profilach i zakresie terytorialnym, by w ten sposób dotrzeć z informacją do jak naj1 Art. 30 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (Dz. U. z 2003 r., nr 124, poz. 1153 z późn. zm.). MARZEC 2012 R. NUMER 48 3 Aktualności 15.11.2011 – Rzecznik Ubezpieczonych na swojej stronie internetowej przedstawił Raport w sprawie skarg kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w okresie III kwartałów 2011 r. 17.11.2012 – Sąd Najwyższy w sprawie wniosku Rzecznika Ubezpieczonych podjął uchwałę (sygn. akt III CZP 05/11) o następującej treści: „Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej”. 21.11.2011 – W Warszawie odbyła się uroczysta gala z okazji rozstrzygnięcia II edycji konkursu Gazety Bankowej „Przyjazna Firma Ubezpieczeniowa 2011”. W uroczystości uczestniczyli Krystyna Krawczyk, Aleksander Daszewski oraz Magdalena Kudlak. 23.11.2011 – Aleksander Daszewski przedstawił wykład pt. „Najnowsze zmiany w prawie odszkodowawczym” na szkoleniu dla brokerów zorganizowanym przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów. 24–25.11.2011 – W Krakowie odbyła się I krakowska międzynarodowa konferencja naukowa pod patronatem Rzecznika Ubezpieczonych pt. „Ubezpieczenia w państwach europejskich. Zagadnienia ekonomiczno–prawne”, zorganizowana przez Katedrę Prawa oraz Katedrę Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. W konferencji z ramienia Rzecznika Ubezpieczonych uczestniczył redaktor naczelny „Rozpraw Ubezpieczeniowych” dr Stanisław Rogowski. 28.11.2011 – Odbyły się warsztaty zorganizowane z okazji jubileuszu 10–lecia Stowarzyszenia na rzecz Bezpieczeństwa Finansowego Obywateli RP pt. „Inwestuję w siebie – program dla kobiet aktywnych i znających swoją wartość”. W warsztatach uczestniczyła Krystyna Krawczyk. 2.12.2011 – Odbyła się konferencja poświęcona zakresowi ochrony ubezpieczeniowej w dobrowolnych ubezpieczeniach OC. W konferencji zorganizowanej przez Kancelarię Sójka & Maciak – Adwokaci sp. k. oraz dziennik „Rzeczpospolita” uczestniczyła Anna Dąbrowska. 4 szerszej grupy odbiorców. Tym samym, celem działania Rzecznika jest również zwiększenie transparentności w działalności ubezpieczycieli, szczególnie w zakresie przedstawiania danych i informacji odnoszących się do efektywności procedur likwidacyjnych, a tym samym jakości i sprawności wykonywania zawartych umów. Z dniem 11 lutego 2012 r. weszła w życie nowelizacja ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, wprowadzająca szereg nowych, bardzo istotnych regulacji, których nieznajomość, szczególnie w okresie przejściowym, tj. w czasie najbliższego roku może skutkować szeregiem problemów i sporów. Będą bowiem równolegle obowiązywać dwa reżimy prawne, tj. dotychczasowy i ten po nowelizacji. Może to narazić niektórych posiadaczy pojazdów na konsekwencje w postaci braku ochrony ubezpieczeniowej, skutkujące karami finansowymi, jak i koniecznością zwrotu wypłaconego przez UFG odszkodowania. W związku z powyższym Rzecznik Ubezpieczonych planuje na początku 2012 r. intensyfikację działań informacyjno–edukacyjnych, kładąc szczególny nacisk na przekaz ukazujący zarówno dobrodziejstwa, jak i zagrożenia dla posiadaczy pojazdów w związku z wprowadzonymi w ustawie zmianami. W tym celu na stronie internetowej Rzecznika zamieszczono materiały informacyjne poświęcone wchodzącym w życie zmianom. Materiały te przyjęły zarówno formę szerokiej analizy prawnej, jak też adresowanego do tzw. masowego odbiorcy materiału, który w formie pytań i odpowiedzi otrzyma kompendium wiedzy przybliżający trudną tematykę ubezpieczeń obowiązkowych. Ponadto zmiany w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, Rzecznik Ubezpieczonych będzie starał się przedstawiać zarówno w mediach ogólnopolskich, jak i tych o zasięgu lokalnym, by jak najszerzej propagować przyjęte rozwiązania. Z kolei z myślą o pracownikach zakładów ubezpieczeń, jak też pośrednikach ubezpieczeniowych oraz dziennikarzach, Rzecznik wraz z Fundacją Edukacji Ubezpieczeniowej zorganizował w dniu 28 lutego 2012 r. konferencję, której tematem przewodnim była znowelizowana ustawa2. Do udziału, wraz z prezentacją swoich przemyśleń, zaproszono szeroką reprezentację środowiska ubezpieczeniowego wraz z przedstawicielami zarówno Ministerstwa Finansów, KNF, UFG, PIU oraz PBUK. Zaproszono również reprezentantów środowisk akademickich, które w sposób szczególny zajmują się tematyką prawa ubezpieczeniowego, bowiem celem konferencji była głównie wymiana poglądów, która miejmy nadzieje, zaowocuje ujednoliceniem stanowisk w kwestiach zapisów budzących kontrowersje. Szczegółowe sprawozdanie z przebiegu konferencji znajduje się na stronie internetowej www.rzu.gov.pl. W ramach działań edukacyjnych, Rzecznik planuje również w najbliższym roku generalną przebudowę strony internetowej, poprzez aktualizację i rozbudowę zawartych treści, w tym m.in. przykładów orzecznictwa sądowego z zakresu ubezpieczeń. Szczególna uwaga zostanie poświęcona blokom informacyjnym, które dotyczą szeroko rozumianej problematyki ubezpieczeń związanych z rolnictwem. Uważamy, że temu tematowi poświęcano na portalu Rzecznika Ubezpieczonych zbyt mało uwagi, a rosnące zapotrzebowanie na wiedzę z tego zakresu i znaczny stopień 2 Ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw. PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH trudności, którym charakteryzuje się ta dziedzina wymaga szerszego niż dotychczas, przystępnego dla konsumentów opisania. Za szczególnie przydatne dla uczestników rynku będzie zapewne korzystanie z raportu Rzecznika Ubezpieczonych zawierającego wykaz klauzul niedozwolonych, których stosowania zakazał Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Raport ten został zamieszczony na stronie internetowej Rzecznika i na bieżąco będzie aktualizowany. W ten sposób zainteresowane osoby będą mogły łatwo i szybko sprawdzić, czy w interesujących ich wzorcach umownych zamieszczone zostały zapisy, których stosowanie zostało zabronione, z uwagi na rażące naruszenie interesów konsumentów. Z drugiej strony zakłady ubezpieczeń uzyskały dostęp do uzasadnień wyroków SOKiK, które skutkowały uznaniem postanowienia wzorca umownego za niedozwolony, a tym samym umożliwi to ubezpieczycielom formułowanie wzorców umownych z poszanowaniem dobrych obyczajów i wyeliminowanie z treści o.w.u. postanowień uznanych za abuzywne (niedozwolone). Działaniem, do którego Rzecznik przywiązuje szczególne znaczenie jest prowadzenie stałej kwerendy wzorców umownych w celu eliminowania z ich treści zapisów określanych jako niedozwolone postanowienia umowne lub klauzule abuzywne, które nie powinny być stosowane w obrocie z konsumentami. Czynności badające o.w.u., pod tym kątem będą prowadzone przede wszystkim w kierunku ustalenia, czy nie znajdują się w nich klauzule niedozwolone już zamieszczone w rejestrze prowadzonym przez Prezesa UOKiK. Nadto, w Biurze Rzecznika będą prowadzone systematyczne działania, których celem będzie zdiagnozowanie ewentualnych kolejnych zapisów w o.w.u., które w ocenie Rzecznika kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy oraz ich eliminację z obrotu za pośrednictwem wniosków składanych do Prezesa UOKiK. Szczególnie istotne dla tych postępowań sprawdzających jest wykorzystanie bogatego materiału zawartego w skargach, gdyż niekiedy prosta analiza problemu zgłaszanego przez konsumenta wskazuje, iż przyczyną sporu z ubezpieczycielem jest zapis o.w.u., który rodzi podejrzenie, iż może zostać uznany za niedozwolony. Rok 2012 będzie kolejnym, w którym Rzecznik będzie czynić starania by poszerzyć w rocznych sprawozdaniach zakres informacji dotyczący działalności ubezpieczycieli i OFE, szczególnie w odniesieniu do jakości obsługi osób korzystających z ich usług. Aktualnie jest to wyłącznie liczba skarg napływająca do Rzecznika oraz udział w rynku danego zakładu ubezpieczeń, biorąc pod uwagę zebraną składkę brutto wraz procentową liczbą spraw zakończonych pozytywną zmianą stanowiska. Coraz liczniejsi przedstawiciele rynku popierają starania Rzecznika w tym zakresie, wyrażając aprobatę dla publikacji takich danych jak: liczba zawartych umów ubezpieczenia wraz z liczbą zgłoszonych roszczeń, w tym ile z nich zostało uznanych w całości lub części, a ile oddalonych w całości, nadto jaka była liczba prowadzonych sporów sądowych oraz ich wynikach oraz o terminach wypłaty odszkodowań lub świadczeń. Rzecznik jest zdania, iż upublicznienie tych informacji pozwoli przybliżyć i ocieplić w społeczeństwie, nienajlepszy aktualnie wizerunek ubezpieczycieli, przekładając się jednocześnie na zwiększenie świadomego nabywania produktów ubezpieczeniowych przez obywateli, a nie tylko umów z grupy ubezpieczeń obowiązkowych. Rzecznik proponuje zatem, aby zakłady ubezpieczeń upubliczniały takie informacje jak: liczbę zawartych umów ubezpieczenia; liczbę zgłoszonych roszczeń; liczbę uznanych i oddalonych roszczeń; liczbę skarg wraz z informacją, czy zostały one uwzględnione w całości lub w części; liczbę wytoczonych powództw związanych z wykonywaniem umowy ubezpieczenia wraz z informacją o wartości roszczeń zgłoszonych w pozwach oraz wartości kwot zasądzonych na rzecz skarżących. W odniesieniu do działalności prowadzonej przez OFE, Rzecznik proponuje upublicznienie następujących danych: liczbę nowych i „nieaktywnych” rachunków członków OFE; liczbę otrzymanych zawiadomień o zawarciu umowy o członkostwo z innym OFE; liczbę zrealizowanych wypłat transferowych; liczbę odwołań i skarg w postępowaniach reklamacyjnych, w tym ile spośród nich załatwiono pozytywnie w całości, ile w części; liczbę wszczętych sporów przed sądem z powództwa członków OFE przeciwko OFE lub ich organom oraz liczbę procesów wygranych i przegranych. Propozycja pełnej transparentności w działalności ubezpieczycieli i OFE zyskała już pozytywną opinię posłów uczestniczących w pracach Podkomisji stałej do spraw instytucji finansowych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych UFG i PBUK oraz niektórych innych ustaw, która zakończyła prace w sierpniu 2011 r., a także przychylność pośredników ubezpieczeniowych. Jednakże decyzje o ostatecznym kształcie proponowanych zapisów oraz ich umiejscowieniu przełożono ostatecznie na 2012 r., kiedy to przewiduje się kontynuowanie prac legislacyjnych nad zmianami w ustawie o działalności ubezpieczeniowej, w związku z koniecznością implementacji do polskiego prawa wytycznych unijnych płynących z dyrektyw tzw. Solvency II. Rzecznik Ubezpieczonych deklaruje ze MARZEC 2012 R. NUMER 48 5 Aktualności 12.01.2012 – Jacek Kliszcz, Prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych został Człowiekiem Roku Ubezpieczeń 2011. „Gazeta Ubezpieczeniowa” przyznała tę nagrodę po raz 10. 18.01.2012 – Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych została doręczona uchwała Sądu Najwyższego wraz z uzasadnieniem z dnia 17 listopada 2011 r. w sprawie sygn. akt III CZP 05/11, która rozstrzygnęła ujawnione rozbieżności w wykładni sądów powszechnych dotyczącej roszczenia o zwrot poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej od ubezpieczyciela sprawcy szkody z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. 2.02.2012 – Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił Raport w sprawie skarg kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w 2011 r. Jest to kolejne opracowanie statystyk skargowych, które Rzecznik prezentuje kwartalnie, przekazując je m.in. do organu nadzoru oraz udostępniając do publicznej wiadomości. Raport ten nie jest sprawozdaniem rocznym z działalności Rzecznika Ubezpieczonych, które ukaże się na stronie internetowej w połowie marca br. 24.02.2012 – Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił Raport poświęcony klauzulom abuzywnym w działalności ubezpieczeniowej. Raport ten został opracowany w celu ukazania specyfiki i charakteru kontroli abstrakcyjnej wzorców umowy, przeprowadzanej przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz stworzenia pomocniczego narzędzia do oceny określonych postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia pod kątem ich abuzywności lub ich tożsamości co do treści lub celu z zapisami umownymi uprzednio wpisanymi do rejestru postanowień. 28.02.2012 – Odbyła się konferencja „Nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK”, zorganizowana przez Rzecznika Ubezpieczonych oraz Fundację Edukacji Ubezpieczeniowej. Konferencja stanowiła płaszczyznę wymiany poglądów na temat nowych przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Szczególnie interesujące wydawało się podjęcie dyskusji i zadawanie pytań uczestnikom procesu wprowadzonych zmian, gdyż niektórzy spośród prelegentów brali bezpośredni udział w projektowaniu zmian oraz różnych etapach prac legislacyjnych. Opracował: Piotr Budzianowski 6 swej strony, iż jest gotów wziąć na siebie ciężar publikowania tych danych w ramach sporządzania corocznego sprawozdania, chyba że PIU wyraziłaby gotowość wykonywania tych czynności i publikowania tych danych we własnym zakresie. W 2012 r. Rzecznik oczekuje zmniejszenia liczby napływających skarg, głównie na działalność ubezpieczycieli. Oczekiwania te wynikają z obserwowanej dynamiki poradnictwa e-mailowego oraz intensyfikacji poradnictwa prawno–ubezpieczeniowego realizowanego poprzez bogatą w treści pomocowe witrynę internetową Rzecznika – co w rezultacie powinno obniżyć dotychczasową dynamikę postępowań skargowych. Ponadto, w sprawach i postępowaniach skargowych, w których mimo interwencji Rzecznika nie doszło do zmiany niekorzystnego stanowiska zajmowanego przez zakład ubezpieczeń, a które zdaniem Rzecznika jest niezgodne z powszechnie obowiązującym prawem, lub zapisami o.w.u., bądź też utrwaloną linią orzecznictwa sądowego, Rzecznik Ubezpieczonych będzie częściej niż dotychczas świadczyć skarżącym wsparcie w postępowaniu sądowym, poprzez możliwość przedstawienia sądowi istotnego dla sprawy poglądu, na podstawie art. 63 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r., nr 42, poz. 296) – zwanej dalej: k.p.c. Dotychczasowe doświadczenia Rzecznika w świadczeniu tej formy pomocy wskazują na jej znaczącą skuteczność poprzez korzystne orzekanie w tej grupie spraw na rzecz skarżących/powodów. Rzecznik będzie ponadto wskazywać na możliwość uzyskania dodatkowej pomocy ze strony Federacji Konsumentów, która może bezpłatnie świadczyć pomoc konsumentom na etapie postępowania sądowego (np. napisanie pozwu i prowadzenia sprawy), jak także może wstąpić w toczące się postępowanie sądowe na każdym jego etapie (na podstawie art. 61 § 1 i § 2 k.p.c.). Ogromne znaczenie dla ochrony interesów osób ubezpieczonych będzie miało wyeliminowanie z obrotu nieprawidłowości występujących na rynku bancassurance, czyli ubezpieczeń powiązanych z produktami bankowymi, które oferowane są głównie przez banki i pośredników finansowych. Mimo, że kłopoty konsumentów na tym rynku są już od kilku lat powszechnie znane, opisane i szeroko dyskutowane, to nie udało się ich w pełni wyeliminować. Powstające z udziałem przedstawicieli banków i zakładów ubezpieczeń kolejne rekomendacje dobrych praktyk, nie usuwają jednak w oczekiwanym zakresie z obrotu zdiagnozowanych problemów. Rzecznik będzie w bieżącym roku nadal prowadził działania mające na celu wyeliminowanie takich nieprawidłowości jak np. pozbawienie ubezpieczonego, gdy przystępuje do grupowego ubezpieczenia, statutu uprawnionego z umowy, co uniemożliwia w praktyce wstąpienie na drogę sądową przeciwko zakładowi ubezpieczeń lub odmowa zwrotu części składki ubezpieczeniowej, gdy ubezpieczony kredytobiorca/pożyczkobiorca przed ustalonym terminem spłaca zaciągnięte w banku zobowiązania, niedoręczanie konsumentowi o.w.u., bądź wyciągu tych treści z umowy generalnej, które mają istotne znaczenie dla praw i obowiązków osoby ubezpieczonej. Poważne kontrowersje budzi również status banku w systemie bancassurance, gdyż podmiot ten na ogół jest jednocześnie ubezpieczającym, uprawnionym z umowy ubezpieczenia oraz pośrednikiem ubezpieczeniowym. Rzecznik wyraża obawę, iż bez zmian regulacji prawnych na poziomie ustawowym, trudno będzie zmienić aktualne praktyki w obrębie bancassu- PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH rance godzące w uzasadnione interesy konsumentów tych usług. Na jesieni 2012 r. Rzecznik Ubezpieczonych planuje zorganizowanie konferencji poświęconej problematyce bancassurance, z udziałem wszystkich zainteresowanych stron, urzędów i instytucji, tak by wszechstronnie przedstawić występujące na rynku problemy, szczególnie uwzględniając interes konsumentów. Rzecznik przewiduje również, iż w 2012 r. nastąpi dalszy wzrost liczby spraw, z udziałem tzw. elementu zagranicznego, tj. między innymi spraw, w których poszkodowanym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zostanie cudzoziemiec, bądź też wypadek polskiego obywatela zdarzy się poza granicami kraju. Kwestia właściwości prawa stosowanego do ustalenia odpowiedzialności i wysokości należnego odszkodowania w danej sprawie jest często kwestionowana przez poszkodowanych, a to ze względu choćby na różnice w prawie odszkodowawczym, występujące w innych krajach, w tym również w państwach wchodzących w skład Unii Europejskiej, mimo znacznej standaryzacji prawa wspólnotowego w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W praktyce przekłada się to na odmienny w poszczególnych krajach obowiązujący zakres ochrony odszkodowawczej w stosunku do ofiar wypadków, sposób likwidacji szkody, terminy występujące w procesie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych itd. Zwiększająca się liczba tego rodzaju skarg trafiających do Rzecznika skutkuje dodatkowym obciążeniem Biura, gdyż są to z reguły sprawy od strony prawnej i dowodowej skomplikowane, wymagające kontaktów z zagranicznymi ubezpieczycielami, choćby też w celu uzyskania dodatkowych wyjaśnień i ustaleń faktycznych. Rzecznik Ubezpieczonych, w trakcie prac nad nowelizacją ustawy o działalności ubezpieczeniowej, będzie postulował wprowadzenie obowiązku wnoszenia opłat na finansowanie Rzecznika i jego Biura, również przez zagraniczne podmioty prowadzące sprzedaż produktów ubezpieczeniowych na terenie Polski. W sytuacji, gdy sprzedaż tych produktów skutkuje napływem skarg na ich działalność, wydaje się uzasadnione by symetrycznie, jak rodzime zakłady ubezpieczeń, odpowiednio ponosiły obciążenia w postaci wpłat na poczet kosztów działalności Rzecznika i jego Biura określonych przez Ministra Finansów3. Również należy oczekiwać, iż w 2012 r. nastąpią rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w zakresie problemów zgłoszonych przez Rzecznika, w drugim półroczu 2011 r. w dwóch kolejnych wnioskach4. Wszystkie wymienione wnioski opierają się na rozbieżnej wykładni orzecznictwa sądów powszechnych w sprawach dotyczących sporów miedzy poszkodowanymi a zakładami ubezpieczeń, w związku z likwidacją szkód zgłaszanych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ogólnie szkicując zarys zapytań poddanych pod rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego, Rzecznik próbuje wyjaśnić: zasadność stosowania przy ustalaniu wysokości kwoty odszkodowania, tzw. potrąceń amortyzacyjnych części zamiennych potrzebnych do naprawy; zasadność stosowania przy ustalaniu wysokości kosztów przeprowadzanej naprawy, cen części alternatywnych, pomimo że uszkodzeniu uległy oryginalne części producenta pojazdu. Rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego mogą zrewolucjonizować dotychczasowe, utrwalone, zdaniem Rzecznika niestety niezgodne z prawem i przeważającą linią orzecznictwa, procedury likwidacyjne stosowane przez zakłady ubezpieczeń. Dla Rzecznika będzie to oznaczać dbałość, aby rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego, były wdrażane w praktyce przez ubezpieczycieli. Rzecznik wyraża również nadzieję, iż rynek ubezpieczeniowy nadal będzie się rozwijać, skutecznie opierając się globalnemu kryzysowi, nie tracąc jednakże przy tym z pola widzenia priorytetu, jakim jest szeroko rozumiana dbałość o interesy konsumentów usług ubezpieczeniowych. Zapewne na dynamikę rozwoju tej części sektora finansowego wpłynęłaby pozytywnie poprawa jego wizerunku, co można by osiągnąć upubliczniając większy niż aktualnie zakres informacji i danych o prowadzonej działalności, a tym samym wzmacniając konkurencyjność jakościową. Nadto, wprowadzenie do obrotu, przy współdziałaniu profesjonalnych pośredników ubezpieczeniowych, odpowiednio dostosowanych do potrzeb różnych grup klientów, pozbawione klauzul abuzywnych różnorodnych produktów ubezpieczeniowych (o.w.u.) powinno zaowocować wzrostem popularności w społeczeństwie ubezpieczeń dobrowolnych. 3 4 Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 28 kwietnia 2011 r. w sprawie wpłat na pokrycie kosztów działalności Rzecznika Ubezpieczonych i jego Biura (Dz. U. z 2011 r., nr 90, poz. 522). Dwa omawiane wnioski Rzecznika do Sądu Najwyższego z października i listopada 2011 r. zamieszczone zostały na stronie internetowej www.rzu.gov.pl. MARZEC 2012 R. NUMER 48 7 Rozpatrywanie indywidualnych skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych ze szczególnym uwzględnieniem efektywności prowadzonych postępowań Niniejsze opracowanie zawiera podstawowe informacje i dane statystyczne na temat najobszerniejszej płaszczyzny działalności Rzecznika Ubezpieczonych jaką jest rozpatrywanie skarg w indywidualnych sprawach kierowanych do Rzecznika1. Magdalena Kudlak Prezentowana poniżej problematyka odnosi się do skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych, kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych od daty powstania Urzędu, naczelnik Wydziału Skarg i Interwencji w Biurze tj. od 9 listopada 1995 r. do 31 grudnia 2011 r. W okresie ponad 16 lat funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych, liczba Rzecznika Ubezpieczonych pisemnych skarg wpływających do Biura Rzecznika odnoszących się do problematyki ubezpieczeń gospodarczych, systematycznie wzrasta – łącznie w latach 1995/96–2011 do Rzecznika wpłynęło 81 030 pisemnych skarg. Wyjątkowo w 2002 r. odnotowano niewielki spadek liczby wpływających skarg spowodowany znacznym rozszerzeniem w tym czasie systemu poradnictwa, zarówno telefonicznego, a w kolejnych latach również w formie kontaktów internetowych. Szczególnie w ostatnich latach liczba skarg i wystąpień kierowanych przez konsumentów do Rzecznika Ubezpieczonych wzrasta w wyjątkowo dynamicznym tempie. Dla zobrazowania tego trendu należy wskazać, iż w 2010 r. wpłynęło 11 947 skarg, natomiast w 2011 r. – 14 356 skarg – co oznacza, iż nastąpił wzrost o 20,1% spraw w stosunku do 2010 r. Natomiast dynamika, obsługiwanych przez Biuro Rzecznika postępowań skargowych w 2010 r. w stosunku do 2009 r. wyniosła 39,5%. Jednak najbardziej znaczący wzrost dynamiki skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych odnotowano w 2000 r. – 42%. W 2006 r. wzrost skarg wyniósł 39,2%, a w 2004 r. – 29,4%. (Tabela nr 1, Wykres do tab. nr 1). Tabela nr 1. Liczba skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011 Lp. Rok Liczba skarg ogółem 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 1995/96 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 Ogółem 1 089 1 043 1 419 1 711 2 430 2 866 2 576 3 273 4 235 4 601 6 404 6 883 7 631 8 566 11 947 14 356 81 030 Źródło: Sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za 2011 r.; http://www.rzu.gov.pl/files/20735__5267__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2011.pdf. 1 8 Art. 20 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (Dz. U. nr 124, poz. 1153 z późn. zm.). PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Wykres do tab. nr 1. Liczba skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011 Źródło: Sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za 2011 r.; http://www.rzu.gov.pl/files/20735__5267__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2011.pdf. Tematyka skarg Od początku działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych najliczniejsza grupa skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych odnosiła się do tzw. ubezpieczeń komunikacyjnych, tj. obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, ubezpieczenia autocasco, składek ubezpieczeniowych w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych, ubezpieczenia assistance i Zielonej Karty. Procentowy ich udział oscyluje wokół 52 – 65% ogólnej liczby skarg kierowanych do Rzecznika w poszczególnych latach. Wartość ta nigdy nie spadła, z wyjątkiem 1995/96 roku, poniżej 52%, a w niektórych latach – 1999, 2001, 2006, oraz 2009 – osiągnęła odpowiednio poziom 63%, 62%, 61,9% i 61,5%. Jednak największy wzrost liczby skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczeń komunikacyjnych odnotowano w latach 1998 – 65%, 2007 – 64% oraz 2008 – 64,6% (Wykres nr 2). Wykres nr 2. Skargi z zakresu ubezpieczeń komunikacyjnych wpływające do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011 Źródło: opracowanie własne. Tak znacząca liczba spraw z tego zakresu wynika głównie z faktu, że są to i zapewne będą w przyszłości najczęściej zawierane umowy ubezpieczenia, choćby z racji obowiązku zawarcia ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz masowego charakteru pozostałych ubezpieczeń komunikacyjnych. MARZEC 2012 R. NUMER 48 9 Analiza postępowań skargowych wskazuje, iż autorzy tej grupy spraw najczęściej wnosili skargi w związku z: całkowitą odmową uznania roszczenia o odszkodowanie lub świadczenie; odmową uznania części roszczenia odszkodowawczego; opieszałym prowadzeniem postępowań odszkodowawczych, co prowadziło do nieterminowego zaspokajania roszczeń; odmową lub utrudnieniami w udostępnianiu akt szkody; niedostatecznym informowaniem o dokumentach wymaganych w związku z likwidowaną szkodą; brakiem wyczerpujących uzasadnień dla przyjmowanych przez zakłady ubezpieczeń stanowisk, zarówno gdy dotyczyły odmowy uznania roszczenia, jak i wysokości ustalonego odszkodowania lub świadczenia. Od początku funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych konsumenci zgłaszali również uwagi co do sposobu likwidacji szkody, poprzez nieuprawnione kwalifikowanie jej jako szkody całkowitej w sytuacji, gdy koszt naprawy nie przewyższał wartości pojazdu. Wskazywali, że często ubezpieczyciele zaniżają wartość pojazdu w stanie sprzed szkody, a zawyżają wartość wraku/pozostałości, nie udzielając jednocześnie pomocy w ich zbyciu za ustaloną cenę przez zakład ubezpieczeń. Zgłaszane problemy dotyczyły również m.in. uzyskania odszkodowania za wynajem pojazdu zastępczego, prawa osoby poszkodowanej do decydowania o wyborze części stosowanych do naprawy pojazdu, zasadności stosowania przez ubezpieczycieli amortyzacji części, problematyki wypłaty odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu, kosztów związanych z holowaniem i parkowaniem pojazdu, żądania przedstawienia faktur źródłowych stwierdzających rodzaj i źródło nabycia części zamiennych stosowanych przy naprawie pojazdu, obniżania przez zakłady ubezpieczeń stawek za roboczogodziny oraz szeregu problemów związanych z uwzględnieniem w ramach odszkodowań podatku VAT. Z analizy skarg kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wynika, iż w ostatnich latach wysoka pozycja w zakresie liczebności skarg w grupie ubezpieczeń komunikacyjnych, przypada problemom odnoszącym się do składek ubezpieczeniowych. W porównaniu z latami ubiegłymi liczba w tej grupie skarg systematycznie wzrasta: w 2006 r. odnotowano 443 takich spraw, w 2007 r. – 547, w 2008 r. – 745, w 2009 r. – 1 224, w 2010 r. – 1 566 a w minionym 2011 r. już 1 609. Po raz czwarty od początku istnienia Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych niniejsza grupa skarg, ze względu na liczbę spraw, zajmuje drugie miejsce w grupie skarg odnoszącej się do problematyki ubezpieczeń komunikacyjnych. Do 2007 r. miejsce to przypadało sprawom odnoszącym się do problematyki dobrowolnych umów ubezpieczeń autocasco. Z prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych postępowań skargowych wynika, iż bezpośrednią przyczyną formułowania tego rodzaju skarg było m.in.: występowanie tzw. podwójnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, do którego dochodziło w związku z nabyciem pojazdu od innego posiadacza lub zmianą dotychczasowego ubezpieczyciela; wezwanie do zapłaty przez zakład ubezpieczeń przedawnionych składek ubezpieczeniowych lub ich rat wraz z odsetkami za zwłokę. Ubezpieczyciele korzystając z usług firm windykacyjnych lub kierując sprawę bezpośrednio do sądu, liczyli na brak wiedzy byłego klienta, co do możliwości uwolnienia się od płatności za sprawą podniesienia zarzutu przedawnienia roszczeń; uzyskanie zwrotu od zakładu ubezpieczeń niewykorzystanej części składki za ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, w następstwie zbycia pojazdu, bądź zmiany ubezpieczyciela; kwestionowanie wysokości składek, w tym zgłaszanie wątpliwości i pytań dotyczących konstrukcji taryf składek. Dodatkowo w 2011 r. kolejnym podnoszonym przez skarżących zarzutem pod adresem zakładów ubezpieczeń w tej grupie skarg, były wezwania do zapłaty kierowane przez ubezpieczycieli powstałe na skutek ponownej kalkulacji składek ubezpieczeniowych z tytułu udzielanej ochrony ubezpieczeniowej, poczynając od dnia zbycia pojazdu, z uwzględnieniem zwyżek obciążających nabywcę, w ramach obowiązującej taryfy składek. Wezwania do zapłaty rekalkulacji składki, pomimo wcześniejszych zapewnień ze strony pracowników zakładów ubezpieczeń bądź pośredników ubezpieczeniowych, że nie będzie żadnej dopłaty do dotychczasowej wysokości składki, kierowane było po terminie umożliwiającym wypowiedzenie umowy ubezpieczenia. Z analizy skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych, wynika iż przyczyną powstawania tzw. podwójnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest w znacznej mierze nadal brak znajomości przez część posiadaczy pojazdów przepisów określających zasady funkcjonowania tego ubezpieczenia, w tym zmian jakie wprowadziła od dnia 1 stycznia 2004 r. ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych. Sytuacja ta ulegnie zmianie po wejściu w życie z dniem 11 lutego 2012 r. przepisów znowelizowanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zaproponowane zmiany polegają m.in. na uzupełnieniu ww. ustawy o zapisy umożliwiające uniknięcie wielokrotnego ubezpieczenia posiadacza pojazdu. Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych zmiany te wprowadzają szereg nowych, bardzo istotnych regulacji, które pozwolą na wyeliminowanie znacznej grupy zarzutów w prowadzonych postępowaniach skargowych. Należy jednak pamiętać, iż przedmiotowe zmiany dotyczą wyłącznie umów zawartych od dnia 11 lutego 2012 r. 10 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Ponadto część skarg w grupie ubezpieczeń komunikacyjnych, kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych, w okresie 16 lat funkcjonowania Urzędu dotyczyła działalności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, w tym nakładania opłat tytułem niedopełnienia obowiązku zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W początkowym okresie działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych skarżący w tych sprawach wskazywali na niesprawiedliwy w ich odczuciu brak gradacji wysokości stosowanych opłat karnych, często nie negując słuszności ich stosowania. Sytuacja ta uległa zmianie po wejściu w życie z dniem 1 stycznia 2004r. pakietu ubezpieczeniowego. Obecnie w zakresie stosowania tzw. opłat karnych za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych istnieje zróżnicowanie wysokości nakładanych opłat w zależności od długości okresu pozostawania przez posiadacza pojazdu bez wymaganego prawem ubezpieczenia. Pozostałe skargi dotyczyły odmowy uznania przez UFG w całości lub w części zasadności roszczeń odszkodowawczych. Dodatkowo w grupie skarg dotyczącej działalności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, zgłaszano także problemy, związane z brakiem udostępniania dokumentacji akt szkody, w oparciu o którą Fundusz oddalał w całości bądź w części zgłaszane roszczenia. W toku postępowania skargowego prowadzonego przez Rzecznika Ubezpieczonych stanowisko UFG w przedmiocie udostępniania akt szkody niestety nie uległo zmianie. W opinii Rzecznika, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest zobowiązany do udostępniania informacji i dokumentów, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialność Funduszu i wysokość odszkodowania. Z uwagi na powyższe oraz fakt, iż zdaniem Rzecznika działania UFG naruszały zasady jawności postępowania likwidacyjnego, Rzecznik Ubezpieczonych zgłosił min. w ramach prowadzonych prac nad nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych propozycję zmian dotyczącą zagwarantowania jawności postępowań prowadzonych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny poprzez dostęp zainteresowanych do akt sprawy. Sytuacja ta uległa zmianie po wejściu w życie z dniem 11 lutego 2012 r. przepisów nowelizujących ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, które w istotny sposób modyfikują regulacje ww. zakresie. tj. nakładają obowiązek na UFG udostępniania informacji i dokumentów, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialności UFG i wysokości odszkodowania . Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych pomimo, iż przedmiotowe zmiany dotyczą wyłącznie umów zawartych od dnia 11 lutego 2012 roku, to na pewno w przyszłości pozwolą na wyeliminowanie znacznej grupy zarzutów w prowadzonych przez Rzecznika postępowaniach skargowych. Dodatkowo, do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96 – 2011 kierowane były także skargi dotyczące ubezpieczeń NNW kierowcy i pasażerów, ubezpieczeń assistance oraz Zielonej Karty. Stanowiły one jednak niewielki procent spraw w grupie ubezpieczeń komunikacyjnych. Szczegółowe dane statystyczne znajdują się na stronie internetowej Rzecznika Ubezpieczonych (www.rzu.gov.pl) w sprawozdaniach Rzecznika za poszczególne lata. W okresie 16 lat działalności Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych drugie miejsce z uwagi na liczbę otrzymanych wniosków zajmowały skargi dotyczące ubezpieczeń na życie. Wyjątek stanowił rok 1995/96, w którym grupa spraw dotycząca ubezpieczeń na życie zajęła trzecie miejsce. W ww. okresie miejsce drugie przypadało sprawom dotyczącym roszczeń kierowanych do upadłych zakładów ubezpieczeń. Wykres nr 3. Skargi z zakresu ubezpieczeń na życie wpływające do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011 Źródło: opracowanie własne. MARZEC 2012 R. NUMER 48 11 W latach 1995/96–2011 sprawy odnoszące się do problematyki ubezpieczeń na życie oscylowały na poziomie 10– 18,3%. Natomiast od 2000 r. wartość ta nigdy nie spadła poniżej 12%, a w niektórych latach – 2002, 2003, 2004, 2006 oraz 2009 – osiągnęła odpowiednio poziom 14,5%, 18%, 17,6%, 15,9% i 15,3%. Jednak największy wzrost liczby skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczeń na życie odnotowano w 2005 r. – 18,3% (Wykres nr 3). W sprawozdaniach Rzecznika Ubezpieczonych za poszczególne lata, skargi z zakresu ubezpieczeń na życie zostały podzielone na dwie zasadnicze grupy, za kryterium podziału przyjmując termin ich zawarcia. Pierwsza grupa skarg odnosiła się do umów ubezpieczeń na życie nazywanych często ubezpieczeniami tzw. „starego portfela” zawartych przed 1989 r. z Państwowym Zakładem Ubezpieczeń, a realizowanych obecnie przez Powszechny Zakład Ubezpieczeń na Życie S.A. Skargi te dotyczyły przede wszystkim zbyt niskiej kwoty naliczonego świadczenia z tytułu zawieranych wówczas umów, tj. ubezpieczenia posagowego zaopatrzenia dzieci, bądź też umowy ubezpieczenia renty odroczonej. Należy jednak zaznaczyć, iż w ostatnich latach zaobserwowano znaczne zmniejszenie liczby otrzymywanych spraw z tego zakresu. W ostatnich latach działalności Urzędu w grupie skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczeń na życie systematycznie wzrasta liczba wystąpień dotyczących umów ubezpieczeń zawartych po 1989 r. Z tej grupy spraw dominowały skargi na: odmowę przyznania świadczenia gdyż, zdaniem zakładu ubezpieczeń, zdarzenie ubezpieczeniowe (choroba, nieszczęśliwy wypadek, śmierć itd.) nie mieści się w granicach ochrony gwarantowanej umową; odmowę przyznania świadczenia, gdyż zdaniem zakładu ubezpieczeń, ubezpieczający podał nieprawdziwe informacje, o które ubezpieczyciel pytał we wniosku lub innym dokumencie przed zawarciem umowy; odmowę lub zbyt niską, zdaniem skarżących, tzw. wartość wykupu polisy, w sytuacji gdy dochodzi do jej likwidacji przed końcem okresu oznaczonego w umowie; mało zrozumiały tekst umowy ubezpieczenia zawierający niejasne, zdaniem konsumenta, sformułowania; mało profesjonalne zachowanie się pośredników ubezpieczeniowych, występujące na etapie zawierania umowy ubezpieczenia, wskazujące m.in. na nierzetelne informowanie zainteresowanych o oferowanym produkcie ubezpieczeniowym. Obecnie, w porównaniu z latami ubiegłymi, zaobserwowano wzrost liczby skarg odnoszących się do problematyki grupowych ubezpieczeń na życie. Najczęściej podnoszonym zarzutem pod adresem zakładu ubezpieczeń był brak możliwości zapoznania się konsumenta z ogólnymi warunkami ubezpieczenia (o.w.u.), w przypadku gdy ubezpieczającym był bank oraz brak oceny ryzyka przez zakład ubezpieczeń, tj. rezygnacja z wywiadu medycznego, co w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego skutkowało odmową przyjęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela, bądź w przypadku wcześniejszej spłaty pożyczki/kredytu – odmową zwrotu części składki ubezpieczeniowej za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Z prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych postępowań skargowych wynika, iż z roku na rok, systematycznie wzrasta także liczba skarg odnosząca się do problematyki ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej, w tym m.in. z tytułu wykonywanej działalności i posiadanego mienia, w życiu prywatnym, jak również w związku z wykonywanym zawodem. Jeszcze kilka lat temu sprawy te zajmowały nikły odsetek wśród ogółu otrzymanych skarg (1% w 2000 r. oraz 2,5% w 1999 i 2001 r., natomiast ostatnio zaobserwowano, iż liczba tych spraw wyraźnie wzrosła. W latach 2006–2011 procentowy ich udział oscylował wokół 6,4–10,8% ogólnej liczby skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych. Świadczy to – z jednej strony – o pożądanym wzroście zawierania tego typu umów ubezpieczeń, szczególnie przez zainteresowane tym środowiska zawodowe, ale również o uchybieniach w ich funkcjonowaniu. W tej grupie skarg podnoszone były najczęściej następujące zarzuty: odmowa wypłaty odszkodowania motywowana przez zakład ubezpieczeń brakiem ochrony ubezpieczeniowej; zbyt niska kwota ustalonego odszkodowania, wynikająca w części przypadków ze zbyt niskiej sumy gwarancyjnej. W początkowym okresie działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych, systematycznie wzrastała także liczba skarg związanych z zawieraniem i realizacją (wypłatą odszkodowania) umów ubezpieczenia mienia, w tym np.: od kradzieży z włamaniem, od ognia, zalania i innych żywiołów itd. W latach 1995/96–2004 liczba tych skarg kształtowała się na poziomie 4,5–7,2% ogółu spraw kierowanych do Rzecznika. W latach 2005–2009 grupa tych skarg uległa niewielkiemu liczebnemu zmniejszeniu. Sprawy te w poszczególnych latach stanowiły od 3,8 do 4,9% wszystkich otrzymanych wniosków. Wzrost tej grupy skarg odnotowano w latach 2010–2011, co stanowiło odpowiednio 10,0 i 8,8% ogólnej liczby skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych w tym okresie. Tak znaczny wzrost w ostatnich dwóch latach liczby skarg w tej grupie spraw spowodowany był m.in. nieprawidłowościami w działaniach zakładów ubezpieczeń w odniesieniu do szkód spowodowanych powodzią, silnym wiatrem oraz intensywnymi opadami atmosferycznymi. Wysoka pozycja w zakresie liczebności skarg w tej grupie ubezpieczeń dotyczyła także szkód powstałych w okresie zimowym. Z analizy tej grupy skarg wynika, iż najczęściej występujące zarzuty dotyczyły: stwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przy likwidacji szkody braku ochrony ubezpieczeniowej dla zaistniałej szkody; stwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przy likwidacji szkody braku zabezpieczenia mienia wymaganego zapisami o.w.u. 12 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH W okresie 16 lat funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych kolejne miejsce pod względem liczby skarg zajmowały sprawy odnoszące się do ubezpieczeń następstw nieszczęśliwych wypadków, w tym także skarg odnoszących się do ubezpieczeń NNW młodzieży szkolnej. W początkowym okresie działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych procentowy udział tej grupy skarg oscylował na poziomie 3–5% ogólnej liczby skarg. W ostatnich latach obserwujemy znaczne zmniejszenie liczby otrzymywanych spraw odnoszących się do ubezpieczeń NNW. Od 2005 r. procentowy udział tych skarg kształtuje się na poziomie od 1,6 do 2,9 %. Najczęstszą przyczyną skarg w tej grupie spraw była odmowa przyznania świadczenia z powodu braku odpowiedzialności za zdarzenie, gdy zdaniem zakładu ubezpieczeń nie mieściło się ono w granicach zakreślonych warunkami umowy ubezpieczenia, bądź zbyt niska wysokość przyznanego świadczenia w stosunku do doznanych urazów ciała, wynikająca często z zaniżenia procentowego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo, analizując grupę skarg NNW zawieranych na rzecz dzieci, młodzieży i studentów przez szkoły, uczelnie i placówki wychowawcze można zauważyć, iż wskazują one na pewne błędy i zaniedbania występujące w okresie poprzedzającym zawarcie umowy i to zarówno po stronie ubezpieczających (pracownicy szkół, uczelni itd.), którzy na ogół decydują o wyborze konkretnego rodzaju umowy ubezpieczenia oraz zakładu ubezpieczeń bez odpowiedniej konsultacji z ubezpieczonymi, jak i po stronie pośredników ubezpieczeniowych, którzy nie zawsze potrafią doradzić odpowiedni do potrzeb ubezpieczonych zakres ochrony ubezpieczeniowej. W ostatnich latach działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych systematycznie wzrasta liczba skarg odnoszących się do ubezpieczeń turystycznych, tj.: ubezpieczenia kosztów leczenia podczas pobytu za granicą; ubezpieczenia kosztów rezygnacji z podróży; ubezpieczenia bagażu. Od 2004 do 2011 r. procentowy udział tych skarg kształtuje się na poziomie od 0,6 do 1,9%, ogólnej liczby skarg kierowanych do Urzędu w poszczególnych latach. Z prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych postępowań skargowych wynika, iż na ogół przyczyną tych skarg były najczęściej: odmowa przyznania odszkodowania/świadczenia, motywowana przez zakład ubezpieczeń brakiem ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z zakresu zawartej umowy; spory odnośnie wysokości odszkodowania/świadczenia, wynikające przede wszystkim ze zbyt niskiej sumy ubezpieczenia; opieszałość w prowadzonym postępowaniu odszkodowawczym, co prowadziło do nieterminowego zaspokajania roszczeń. W ostatnich dwóch latach funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych tendencję wzrostową odnotowano w grupie skarg odnoszących się do umów obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego. Skargi te w 2010 r. stanowiły 1,4% ogółu spraw, natomiast w 2011 r. już 1,8% wszystkich skarg, które w tym okresie wpłynęły do Biura Rzecznika Ubezpieczonych. W latach 2003–2009 procentowy udział tej grupy skarg oscylował wokół 0,3–0,6% ogólnej liczby spraw kierowanych do Rzecznika w poszczególnych latach. Podobnie jak w przypadku skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczenia mienia od kradzieży z włamaniem, od ognia i innych zdarzeń losowych, znaczny wzrost liczby skarg w tej grupie spraw spowodowany był m.in. nieprawidłowościami w działaniach zakładu ubezpieczeń w odniesieniu do szkód spowodowanych powodzią, silnym wiatrem oraz intensywnymi opadami atmosferycznymi. Wysoka pozycja w zakresie liczebności skarg w tej grupie ubezpieczeń dotyczyła także szkód powstałych w okresie zimowym. Dodatkowo z analizy skarg dotyczących obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego wynika, iż przyczyną tych skarg było najczęściej: spór co do wysokości przyznanego odszkodowania lub świadczenia; oddalenie roszczenia przez zakład ubezpieczeń; opieszałość w prowadzonym postępowaniu likwidacyjnym, co prowadziło do nieterminowego zaspokajania roszczeń. Z prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych postępowaniach skargowych, w początkowym okresie funkcjonowania Urzędu, znacząca liczba skarg dotyczyła upadłości zakładów ubezpieczeń. W ostatnich kilku latach wyraźnie zaznacza się tendencja wygasania tych skarg. W 2011 r. odnotowano już tylko 2 takie sprawy. Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011 kierowane były także skargi dotyczące m.in. takich umów ubezpieczenia jak: OC rolników, ubezpieczenia upraw, ubezpieczenia kredytu, ubezpieczenia sprzętu gospodarstwa domowego, ubezpieczenia dziennego pobytu w szpitalu czy ubezpieczenia kosztów leczenia. Nie stanowiły one jednak tak liczebnej grupy skarg jak przedstawione powyżej. Szczegółowe dane statystyczne znajdują się na stronie internetowej Rzecznika Ubezpieczonych (www.rzu.gov.pl) w sprawozdaniach Rzecznika za poszczególne lata. MARZEC 2012 R. NUMER 48 13 Tryb rozpatrywania skarg Analiza skarg otrzymanych przez Rzecznika Ubezpieczonych w okresie 16 lat działalności Biura wskazuje, iż przedmiotowy zakres zarzutów artykułowanych przez ubezpieczających, ubezpieczonych, uposażonych lub uprawnionych z umów ubezpieczenia pod adresem zakładów ubezpieczeń, zasadniczo nie zmienia się od lat. Klienci zakładów ubezpieczeń stawiają najczęściej trzy podstawowe zarzuty: 1) oddalenia roszczenia zgłaszanego z tytułu umowy ubezpieczenia; 2) sporu co do wysokości przyznanego odszkodowania lub świadczenia; 3) opieszałości w prowadzonym postępowaniu odszkodowawczym. Inne przyczyny skarg to m.in.: występowanie tzw. podwójnego ubezpieczenia w odniesieniu do ubezpieczeń obowiązkowych; sposób kształtowania taryf składek oraz zawartych w nich systemów zniżek i zwyżek (bonus/malus) zarówno w ubezpieczeniach obowiązkowych jak i w dobrowolnych; rozliczenia tytułem zwrotu niewykorzystanych części składek; wezwania do zapłaty przez zakłady ubezpieczeń przedawnionych składek ubezpieczeniowych lub ich rat wraz z odsetkami za zwłokę; praca agentów ubezpieczeniowych; odmowa lub utrudnianie w udostępnianiu akt szkody; niedostateczne informowanie o dokumentach wymaganych w związku z likwidowaną szkodą; brak należytego uzasadniania stanowiska zajmowanego przez zakłady ubezpieczeń, zwłaszcza w przypadkach nieuwzględnienia roszczeń w całości lub w części. Dodatkowo w odniesieniu do umów ubezpieczeń na życie przyczyną skarg były najczęściej: odmowa bądź zbyt niska wobec oczekiwań ubezpieczonego tzw. wartość wykupu polisy, proponowana osobom wypowiadającym umowy w czasie jej trwania; odmowa przejęcia obowiązku opłacania składek przez zakład ubezpieczeń; zmiana ogólnych warunków umowy ubezpieczenia w trakcie jej trwania; odmowa kontynuacji umowy ubezpieczenia przez zakład ubezpieczeń; nieprawidłowe zarządzanie umową. W okresie 16 lat funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych, w zdecydowanej większości spraw, Rzecznik podejmował czynności interwencyjne w sprawach do Niego kierowanych. Badanie tej wielkości w analizowanym okresie działalności Biura Rzecznika wskazuje, że podjęcie interwencji w zakładzie ubezpieczeń, UGF lub PBUK nie spadło nigdy poniżej 70%, z wyjątkiem roku 1995/96, w którym czynności te podjęto w 63% spraw. Pewne wahania tej wartości w poszczególnych latach wynikały z faktu, że każda skarga badana była w sposób indywidualny przed podjęciem decyzji o wyborze adekwatnego do potrzeb konsumenta trybu działania Rzecznika Ubezpieczonych. Od 2007 r. Rzecznik podejmował czynności interwencyjne w ponad 84% spraw do Niego kierowanych (Wykres nr 4). Wykres nr 4. Tryb rozpatrywania skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych wpływających do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011 Źródło: opracowanie własne. 14 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Podjęcie interwencji w danej sprawie (najczęściej wobec zakładu ubezpieczeń) miało miejsce wówczas, gdy z posiadanego materiału wynikało, iż naruszone zostało prawo lub interes osób, które Rzecznik reprezentuje. Nie oznacza to, że po zakończeniu postępowania w danej sprawie ocena ta zawsze się potwierdzała. Brak całości dokumentacji sprawy i opieranie się w zasadzie tylko na materiałach i wyjaśnieniach przesłanych przez skarżącego powodowało w pewnych przypadkach, że po wyjaśnieniach ubezpieczycieli, bądź UFG, Rzecznik zmieniał swoje pierwotne stanowisko. Zakład ubezpieczeń odnosząc się do interwencji Rzecznika bądź uznawał jej zasadność, bądź też podtrzymywał dotychczasowe stanowisko, uzupełniając je zazwyczaj dodatkowymi wyjaśnieniami. W takiej sytuacji sprawa poddawana była powtórnej ocenie, od której zależały dalsze kroki postępowania. W przypadku uznania potrzeby dalszej zasadności interwencji, kontynuowano ją. W wyjątkowych sytuacjach, szczególnie uzasadnionych przesłankami podmiotowymi bądź przedmiotowymi, Rzecznik podejmował interwencję wnosząc o uwzględnienie i zastosowanie trybu wyjątkowego tzw. kulancji ubezpieczeniowej, mimo istnienia w danej sprawie przesłanek negatywnych dla skarżącego. W latach 1995/96–2011, czyli praktycznie w okresie 16 lat istnienia Urzędu, Rzecznik Ubezpieczonych uznawał sprawę za zakończoną w przypadku, gdy: zakład ubezpieczeń uznał zasadność interwencji i zmienił swoje stanowisko w całości lub części; skarżący zawarł ugodę z ubezpieczycielem; skarżący wystąpił na drogę sądową; skarżący wycofał skargę skierowaną do Rzecznika przed podjęciem przez Biuro działań interwencyjnych; ubezpieczyciel ostatecznie podtrzymał dotychczasowe stanowisko; w świetle otrzymania kolejnych wyjaśnień i po analizie sprawy Rzecznik uznał, iż prawa i interes ubezpieczonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia nie zostały naruszone. W tym miejscu należy zasygnalizować, iż we wszystkich przypadkach skarżący otrzymywali wyjaśnienie stanu prawnego, z którego – w powiązaniu ze stanem faktycznym – wynikało rozstrzygnięcie ich sprawy. W przypadku nieuwzględnienia skargi skarżący byli informowani o możliwości dochodzenia roszczeń w drodze postępowania przed sądem powszechnym lub przed Sądem Polubownym przy Rzeczniku Ubezpieczonych. Nadto, wskazywano na możliwość zwolnienia od kosztów sądowych oraz okoliczności, które należy udowodnić w takim postępowaniu, aby mieć szansę na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie. W sytuacjach, gdy Biuro Rzecznika Ubezpieczonych dysponowało orzecznictwem sądowym w analogicznym dla badanej sprawy stanie faktycznym i prawnym, przekazywało je skarżącemu. Dodatkowo od 2009 r., zgodnie z nowymi prerogatywami, Rzecznik Ubezpieczonych, w uzasadnionych sprawach, w szczególności, gdy spór dotyczył oceny stanu prawnego, informował skarżącego, iż w przypadku wytoczenia powództwa cywilnego przeciwko ubezpieczycielowi może udzielić dalszej pomocy poprzez przedstawienie sądowi oświadczenia zawierającego istotny pogląd w sprawie. Jak już wspomniano wyżej, Rzecznik Ubezpieczonych w zdecydowanej większości spraw podejmował czynności interwencyjne. W przedstawianym okresie funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych wśród skarg, w których Rzecznik nie podjął interwencji znaczące miejsce zajmowały skargi kierowane do Rzecznika, jako drugiego bądź kolejnego adresata tzw. sprawy „do wiadomości”. W treści pisma ich autorzy wyraźnie zaznaczali, iż chodzi im jedynie o zapoznanie Rzecznika z daną sprawą. Materiał zawarty w takich skargach był jednocześnie wykorzystywany odpowiednio na innych płaszczyznach działalności Urzędu. Nie podejmowano także interwencji w sprawach, w których autorzy wystąpień zwracali się do Rzecznika o udzielenie określonych wyjaśnień oraz w sprawach, w odniesieniu do których stwierdzono, iż analiza posiadanych dokumentów nie wskazuje na stwierdzenie naruszenia prawa bądź interesów ubezpieczających, ubezpieczonych, uposażonych lub uprawnionych z umów ubezpieczenia. Do zakresu spraw, w których nie podejmowano interwencji zaliczane były również przypadki, w których toczyły się postępowania przed sądem albo zapadły już wyroki sądowe, lub zawarto ugodę z zakładem ubezpieczeń, która zawierała zrzeczenie się przez skarżącego dalszych roszczeń. W nielicznych sprawach brak podjęcia interwencji wynikał również z przedawnienia się roszczeń. Pewna grupa spraw wymagała uzupełnienia w zakresie opisu stanu faktycznego, bez którego dalsze jej badanie było niemożliwe. Mimo stosownych wskazówek przekazanych skarżącemu nie zawsze udawało się dane te pozyskać, co również skutkowało wstrzymaniem się Rzecznika od interwencji. W okresie 16 lat działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych w nielicznej grupie skarg przyczyną niepodjęcia przez Rzecznika czynności interwencyjnych było także wycofanie wniosku przez skarżącego, bądź też brak właściwości Rzecznika, co skutkowało przekazaniem sprawy innemu podmiotowi. Wynik interwencji Analizując skuteczność interwencji Rzecznika Ubezpieczonych, można zauważyć – za wyjątkiem roku 1999, 2001 oraz 2002 – jej systematyczny wzrost, począwszy od 20% pozytywnie zakończonych interwencji w początkowym okresie działalności Biura Rzecznika Ubezpieczonych. Dodatkowo należy podkreślić, iż od początku funkcjonowania Urzędu Rzecznika pozytywny wynik interwencji w podejmowanych przez Niego sprawach, nie spadł nigdy poniżej 27%, za wyjątkiem roku 1995/96 – 20%. Od 2003 r. liczba tych spraw stanowi ponad 30%, tj. w 2003 r. – 33%, w 2004 r. – 35,9%, w 2005 r. – 37% MARZEC 2012 R. NUMER 48 15 oraz w 2006 r. – 38,2%. Od roku 2007 w wyniku interwencji Rzecznika w odniesieniu do ponad 40% skarg nastąpiła zmiana stanowiska na korzyść skarżącego. W 2007 r. pozytywnie zakończonych interwencji odnotowano w odniesieniu do 41,9% spraw, w 2008 r. – 40,6%, w 2009 r. – 40,5% oraz w 2010 r. – 41%. Natomiast w 2011 r. w wyniku interwencji Rzecznika Ubezpieczonych w odniesieniu do 36,2% skarg nastąpiła zmiana stanowiska na korzyść skarżącego. Tym samym skuteczność interwencji (efektywność) Rzecznika uległa zmniejszeniu o 4,8% w stosunku do roku 2010 (Wykres nr 5). Wykres nr 5. Wynik interwencji w sprawach z zakresu ubezpieczeń gospodarczych wpływających do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 1995/96–2011 Źródło: opracowanie własne. W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych wpływ na to miały m.in. następujące przyczyny: recesja gospodarcza, która w wielu zakładach ubezpieczeń spowodowała zaostrzenie polityki finansowej, przekładającej się między innymi na: maksymalne ograniczanie wysokości odszkodowań i świadczeń; zmniejszanie uznawania roszczeń w drodze wyjątku; rygorystyczną interpretację obowiązujących przepisów oraz postanowień o.w.u.; stosowanie przez niektóre zakłady ubezpieczeń, niekorzystnej dla uprawnionych z umowy ubezpieczenia interpretacji przepisów z zakresu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów; wzrost liczby skarg, w których przedmiotem sporu jest w szczególności ocena stanu faktycznego, ustalonego przez zakład ubezpieczeń w postępowaniu odszkodowawczym, do oceny której Rzecznik nie posiada uprawnień; brak woli poprawy wizerunku przynajmniej przez część zakładów ubezpieczeń. Ten czynnik jest wciąż zbyt słaby, zwłaszcza w polityce niektórych ubezpieczycieli; wciąż istnieje w tym względzie spore zróżnicowanie. Dokonując jednak obiektywnej oceny wyniku interwencji Rzecznika Ubezpieczonych (najczęściej wobec ubezpieczycieli) od początku funkcjonowania Urzędu, pomimo pewnego spadku w poszczególnych latach, należy stwierdzić, iż jest on nadal wysoki. Szczególnie w sytuacji, gdy interwencje Rzecznika (nie posiadającego uprawnień władczych) w zakładach ubezpieczeń mają zasadniczo charakter mediacyjny oraz, że Rzecznik nie prowadzi odrębnego badania stanu faktycznego. Wynik ten świadczy jednak o zasadności podejmowanych działań, które w znacznej mierze pozwalają wyeliminować nieprawidłowości powstałe w toku likwidacji szkody. Nie bez znaczenia dla skarżących jest również fakt, iż postępowanie skargowe, często dotyczące znacznych kwot, jest bezpłatne, a jednocześnie prowadzone przez działający profesjonalnie i obiektywnie reprezentujący interesy konsumenta Urząd Rzecznika Ubezpieczonych. Należy zaznaczyć, że postępowanie skargowe jest również korzystne dla zakładów ubezpieczeń, gdyż w wielu przypadkach pozwala na szybkie zakończenie sporu wynikającego z błędów własnych pracowników lub pośredników ubezpieczeniowych, zapobiegając skierowaniu sporu na drogę sądową. Dodatkowo ubezpieczyciele analizując informacje o nieprawidłowościach sygnalizowanych w skargach konsumentów mają możliwość wprowadzenia niezbędnych zmian wewnętrznych, np. w procedurach likwidacyjnych w organizacji pracy poszczególnych działów, jak i prawidłowym zarządzaniem zasobami ludzkimi, szczególnie w procesach likwidacji szkód. 16 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Reasumując, należy podkreślić, iż liczba skarg odnoszących się do problematyki ubezpieczeń gospodarczych kierowanych do Biura Rzecznika Ubezpieczonych na przełomie 16 lat funkcjonowania Urzędu wykazuje wyraźną tendencję wzrostową. Wydaje się, że główną tego przyczyną jest wzrost świadomości i aktywności konsumentów oraz szersza informacja o Urzędzie. Mimo jednak, że można zauważyć stale rosnącą świadomość prawno–ubezpieczeniową konsumentów, to jest ona nadal niewystarczająca w sporze prowadzonym z silniejszą stroną umowy ubezpieczenia, jaką jest zakład ubezpieczeń. Dodatkowo, badając wystąpienia kierowane do Rzecznika Ubezpieczonych w okresie 16 lat zaobserwowano, iż znacząco wzrósł stopień trudności i skomplikowania spraw, zarówno w kwestii stanu prawnego, jak i faktycznego. Z drugiej jednak strony nadal sporo jest spraw, które wskazują na brak podstawowej wiedzy w zakresie zawieranych umów ubezpieczenia, jak i – niestety – zbyt małą staranność w realizacji obowiązków z nich wynikających. Mając powyższe na uwadze oraz dostrzegając ogromne znaczenie prezentowanych informacji o stanie rynku w procesie budowania świadomości ubezpieczeniowej, Rzecznik Ubezpieczonych m.in. upublicznia dane statystyczne związane z prowadzoną działalnością poszczególnych zakładów ubezpieczeń oraz towarzystw ubezpieczeń wzajemnych. W swych rocznych sprawozdaniach (począwszy od sprawozdania za rok 2005) i kwartalnych raportach (od roku 2006) Rzecznik zamieszcza informacje o liczbie notowanych przez Biuro spraw na poszczególne zakłady ubezpieczeń wraz z procentowym ich udziałem w ogólnej liczbie skarg. Celem zobiektywizowania przekazywanych informacji, obecnie – prócz ww. danych – podawany jest procentowy udział w rynku tych podmiotów (na podstawie zebranej składki brutto) oraz liczba podjętych przez Rzecznika interwencji wraz z jej wynikiem. Proces upubliczniania omawianych danych poprzedzony został szczegółową, wewnętrzną analizą oraz zapytaniem Rzecznika skierowanym do Ministerstwa Finansów. Rzecznik zwrócił się do Ministra o ocenę możliwości i celowości ujawniania liczby skarg na poszczególne podmioty rynku ubezpieczeniowego, m.in. w kontekście przepisów ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2001 r., nr 112, poz. 1198 z późn. zm.). W odpowiedzi na sygnalizowane powyżej zapytanie Rzecznik Ubezpieczonych uzyskał jednoznaczną odpowiedź wraz z zapewnieniem, że upublicznianie tych informacji nie stwarza zagrożenia naruszenia przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, a wręcz jest potrzebne, spełniając jednocześnie wyjątkowo istotną rolę w procesie budowania wiedzy ubezpieczających o poszczególnych ubezpieczycielach. Spełniono tym samym oczekiwania konsumentów rynku ubezpieczeniowego i mediów na coraz szerszą informację o poszczególnych podmiotach funkcjonujących na tym rynku. Wydaje się, że przedstawione informacje mogą dla wielu uczestników tego rynku stanowić uzupełnienie katalogu uwarunkowań uwzględnianych przy podejmowaniu decyzji o wyborze produktu ubezpieczeniowego, jak i zakładu ubezpieczeń. Przestrzega się jednak przed jednostronnym i zbyt uproszczonym korzystaniem z tej statystyki, która odnosi się tylko do pewnego, aczkolwiek ważnego aspektu działalności zakładów ubezpieczeń i może stanowić jedynie element jego szerszej oceny. Ponadto, kierując się treścią powszechnie zgłaszanych uwag i opinii wobec dotychczas publikowanych danych, Rzecznik Ubezpieczonych w 2010 r. zainicjował działania nad rozszerzeniem zakresu zbieranych informacji o funkcjonowaniu podmiotów działających na polskim rynku ubezpieczeniowym. W tym celu Rzecznik w 2011 r. ponownie wystąpił do zakładów ubezpieczeń, towarzystw ubezpieczeń wzajemnych oraz Oddziałów zagranicznych zakładów ubezpieczeń w Polsce z wnioskiem o udostępnianie dodatkowych informacji o prowadzonej przez te podmioty rynku ubezpieczeniowego działalności ubezpieczeniowej, ze szczególnym uwzględnieniem jakości postępowań odszkodowawczych (likwidacyjnych). W odpowiedzi odnotowano wpływ danych dotyczących zaledwie 8 podmiotów. Analizując jednak liczbę podmiotów, które udostępniły Rzecznikowi Ubezpieczonych dodatkowe informacje w zakresie prowadzonej działalności ubezpieczeniowej oraz mając świadomość, że nie u wszystkich propozycja ta znajdzie uznanie, należy stwierdzić, iż liczba ta wykazuje tendencję wzrostową. W stosunku do roku 2010 nastąpił wzrost o 5 podmiotów, które przekazały do Biura Rzecznika Ubezpieczonych dane, o które występował. Rzecznik Ubezpieczonych wyraża jednak nadzieję, że jest to wyłącznie kwestia czasu kiedy standardem będzie publikowanie licznych i oczekiwanych przez konsumentów danych o podmiotach rynku finansowego, na wzór zachowań zakładów ubezpieczeń z innych krajów. Dodatkowo, należy zasygnalizować, iż od początku funkcjonowania Urzędu Rzecznika Ubezpieczonych, materiał statystyczny dotyczący liczby skarg na poszczególne zakłady ubezpieczeń i towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych stanowił przedmiot analizy Rzecznika. W jej wyniku formułowane były i nadal są wystąpienia do poszczególnych zakładów ubezpieczeń, których celem jest ustalenie przyczyn i określenie sposobów usunięcia źródeł skarg. Niezależnie od podejmowanych działań, informacje i spostrzeżenia wypływające z rozpatrywania skarg, stanowią jeden z kluczowych elementów formułowania wniosków natury ogólnej, co stanowi podstawę interwencji w UOKiK i KNF, wniosków o podjęcie uchwały przez Sąd Najwyższy, jak również opinii co do potrzeb i kierunków zmiany przepisów prawnych. Stanowią one ponadto główny czynnik wyznaczający zadania w sferze działalności edukacyjno–informacyjnej Rzecznika Ubezpieczonych na rzecz konsumentów usług ubezpieczeniowych. MARZEC 2012 R. NUMER 48 17 Pogląd w sprawie – dalszy rozwój najnowszej prerogatywy Rzecznika Ubezpieczonych Niniejsze opracowanie ma na celu przypomnienie podstaw prawnych i organizacyjnych realizacji najnowszej kompetencji Rzecznika Ubezpieczonych oraz przedstawienie danych statystycznych dotyczących wniosków o przedstawienie sądowi oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy, które wpłynęły do Biura Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2009–2011. Dodatkowo poniżej zostaną omówione dwa wnioski, w których Rzecznik przedstawił pogląd istotny dla sprawy i otrzymał informacje o rozpatrzeniu sprawy przez sąd pozytywnie. Na wstępie należy przypomnieć podstawowe informacja na temat możliwości przedstawiania przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy. Joanna Szczepańska 1. Z dniem 21 grudnia 2007 r. weszła w życie ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. nr 171, poz. 1206), która w art. 19 wprowadziła po zastępca naczelnika Wydziału stronie Rzecznika nowe uprawnienia poprzez nowelizację i rozszerzenie art. 26 Skarg i Interwencji w Biurze ustawy o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpie- Rzecznika Ubezpieczonych czonych (Dz. U. nr 124, poz. 1153 z późn. zm.). 2. Na podstawie art. 63 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r., nr 42, poz. 296) – zwanej dalej: k.p.c., Rzecznik może przedstawić sądowi istotny dla sprawy pogląd wyrażony w oświadczeniu. 3. Pogląd istotny dla sprawy Rzecznik Ubezpieczonych może przedstawiać każdemu sądowi prowadzącemu sprawę tj. rejonowemu, okręgowemu, apelacyjnemu a nawet Sądowi Najwyższemu, w każdym stadium postępowania – w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, apelacyjnym, kasacyjnym, a także w postępowaniu prowadzonym na skutek zagadnienia prawnego przedstawionego do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu – art. 390 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., art. 14 pkt 4 ustawy o Sądzie Najwyższym (Dz. U. nr 240, poz. 2052). 4. Oświadczenie zawierające pogląd istotny dla sprawy Rzecznik przedstawia bądź z własnej inicjatywy, bądź też na żądanie sądu. Pogląd przedstawiany jest w formie pisemnej. W razie potrzeby złożenia dodatkowych wyjaśnień, Rzecznik może udzielić ich z własnej inicjatywy, jak również na żądanie sądu. Powinny być one udzielone przez Rzecznika również w formie pisemnej lub na żądanie sądu ustnie na posiedzeniu przez osobę upoważnioną do działania w imieniu Rzecznika Ubezpieczonych. 5. W celu otrzymania oświadczania Rzecznika Ubezpieczonych zawierającego istotny pogląd dla sprawy osoba skarżąca może postąpić w dwojaki sposób: w żądaniach pozwu należy powołując się na art. 26 ust. 7 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych w związku z art. 63 k.p.c. zgłosić sądowi wniosek o wezwanie Rzecznika Ubezpieczonych do przedstawienia pisemnego poglądu istotnego dla sprawy. Prawdopodobnie sąd przychylając się do takiego wniosku wystąpi bezpośrednio do Rzecznika o przedstawienie poglądu w sprawie. Z takim wnioskiem może powód wystąpić także w kolejnym piśmie procesowym lub zgłosić taki wniosek podczas rozprawy ustnie do protokołu; wystąpić z wnioskiem bezpośrednio do Rzecznika Ubezpieczonych o przedstawienie sądowi poglądu w sprawie, gdyż skierowano pozew do sądu wobec zakładu ubezpieczeń. Do wniosku kierowanego do Rzecznika należy dołączyć kopię pozwu i jeżeli jest to możliwe kopię odpowiedzi ubezpieczyciela na pozew. W tym przypadku Rzecznik przekaże przygotowany przez siebie pogląd na piśmie kierując go do sądu rozpatrującego sprawę i do wiadomości powoda, ale tylko w sytuacji, gdy uzna, że jego treść mogłaby okazać się dla niego korzystna. 6. Przedstawienie sądowi poglądu istotnego dla sprawy wyrażonego w oświadczeniu, jest uprawnieniem Rzecznika Ubezpieczonych, a zatem ma charakter fakultatywny. Wnioski o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy otrzymane w latach 2009–2011 Poniżej przedstawiono dane statystyczne na temat otrzymanych przez Rzecznika Ubezpieczonych wniosków o przedstawienie oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011. W omawianym okresie do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło łącznie 60 wniosków o przedstawienie sądowi poglądu istotnego dla sprawy na podstawie art. 63 k.p.c. (Tabela nr 1 i Wykres do tab. nr 1). W odniesieniu do 40 spraw wniosek wpłynął bezpośrednio od powodów, a w 12 przypadkach został przekazany za pośrednictwem pełnomocników. W 8 sprawach o przedstawienie poglądu zwrócił się do Rzecznika Ubezpieczonych bezpośrednio sąd rozpatrujący daną sprawę. 18 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Tabela nr 1. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011 Lp. 1. 2. 3. 4. Rok 2009 2010 2011 Ogółem Liczba wniosków 16 11 33 60 Źródło: sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za 2011 r.; http://www.rzu.gov.pl/files/20735__5267__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2011.pdf. Wykres do tab. nr 1. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011 Źródło: sprawozdanie Rzecznika Ubezpieczonych za 2011 r.; http://www.rzu.gov.pl/files/20735__5267__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2011.pdf. Otrzymane wnioski o przedstawienie sądowi poglądu istotnego dla sprawy w 28 przypadkach były kontynuacją postępowań skargowych prowadzonych przez Wydział Skarg i Interwencji Biura Rzecznika Ubezpieczonych. W sprawach gdzie istnieje duże prawdopodobieństwo uzyskania korzystnego dla konsumenta rozstrzygnięcia w sprawie, Rzecznik Ubezpieczonych kończąc postępowanie skargowe wskazuje na możliwość przedstawiania sądowi profesjonalnego i bezpłatnego dla zainteresowanego konsumenta oświadczenia zawierającego istotny dla sprawy pogląd. Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych przedstawiany istotny pogląd w sprawie na podstawie art. 63 k.p.c., może w części spraw stanowić naturalny a zarazem dalszy etap postępowania skargowego z tym, że już na płaszczyźnie procesowej. Nadto stanowi zredagowane w odpowiedniej procesowej formie stanowisko Rzecznika odnoszące się do stanu faktycznego danej sprawy i zawierające ocenę prawno ubezpieczeniową powstałego pomiędzy stronami sporu. Jak już wspomniano wcześniej w latach 2009–2011 wpłynęło łącznie 60 wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy. W 12 przypadkach otrzymane wnioski dotyczyły ubezpieczeń na życie, a w 44 – pozostałych ubezpieczeń osobowych oraz ubezpieczeń majątkowych. Z ogólnej liczby wniosków otrzymanych w omawianym okresie w 4 sprawach brak było właściwości Rzecznika Ubezpieczonych. Jak przedstawiono w Tabeli nr 2 i na Wykresie do tab. nr 2 otrzymane w latach 2009–2011 wnioski o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy dotyczyły: obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych – 26 wniosków, co stanowiło 43,3% ogółu otrzymanych wniosków; ubezpieczeń na życie – 12 wniosków, co stanowiło 20,0% ogółu otrzymanych wniosków; ubezpieczenia mienia, w tym m.in. mieszkania, domu, domku letniskowego – 8 wniosków, co stanowiło 13,3% ogółu otrzymanych wniosków; ubezpieczenia AC – 6 wniosków, co stanowiło 10,0% ogółu otrzymanych wniosków; ubezpieczenia OC zarządcy drogi – 2 wnioski, co stanowiło 3,3% ogółu otrzymanych wniosków; ubezpieczenia maszyn rolniczych – 1 wniosek, co stanowiło 1,7% ogółu otrzymanych wniosków; ubezpieczenia mienia w transporcie krajowym (cargo) – 1 wniosek, co stanowiło 1,7% ogółu otrzymanych wniosków; braku właściwości Rzecznika Ubezpieczonych – 4 wnioski, co stanowiło 6,7% ogółu otrzymanych wniosków. MARZEC 2012 R. NUMER 48 19 Tabela nr 2. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011 z uwzględnieniem rodzaju ubezpieczenia Lp. Rodzaj ubezpieczenia 2009 r. 2010 r. 2011 r. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. Ubezpieczenia na życie Ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych Ubezpieczenia mienia (w tym m.in. mieszkania, domu, domku letniskowego) Ubezpieczenia AC Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zarządcy drogi Ubezpieczenia maszyn rolniczych Ubezpieczenia mienia w transporcie krajowym (cargo) Brak właściwości Rzecznika Ubezpieczonych Ogółem 2 9 3 1 4 3 1 2 1 6 14 4 3 1 11 1 4 33 1 16 Ogółem lata 2009–2011 12 26 8 6 2 1 1 4 60 Źródło: opracowanie własne. Wykres do tab. nr 2. Wnioski o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011 z uwzględnieniem rodzaju ubezpieczenia Źródło: opracowanie własne. W omawianym okresie największa grupa wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy dotyczyła szkód likwidowanych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Rzecznik Ubezpieczonych przedstawiając pogląd istotny dla sprawy poruszał najczęściej kwestie związane z: zasadnością stosowania przez ubezpieczycieli amortyzacji części; ograniczaniem możliwości wyboru części stosowanych do naprawy pojazdu (części oryginalne a części alternatywne – zamienniki); obniżaniem przez zakłady ubezpieczeń stawek za roboczogodziny; odmową zwrotu kosztów opinii rzeczoznawcy powołanego przez poszkodowanego; wypłatą odszkodowania z tytuły wynajęcia pojazdu zastępczego; uzyskaniem odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu; likwidacją szkody w przypadku szkody całkowitej; żądaniem przez ubezpieczycieli przedstawienia faktur źródłowych stwierdzających rodzaj i źródło nabycia części zamiennych stosowanych przy naprawie pojazdu; zaniżaniem wartości rynkowej pojazdu; wypłatą odsetek za zwłokę. Kolejne miejsce pod wzglądem liczby otrzymanych wniosków zajmowały sprawy z zakresu ubezpieczeń na życie. W jednej ze spraw, w której Rzecznik przedstawił pogląd istotny dla sprawy, zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty świadczenia, stwierdzając, iż do obrażeń fizycznych w postaci złamania kompresyjnego trzonu L1 powoda doszło na skutek rozpoznanej choroby nowotworowej, a nie wskutek nieszczęśliwego wypadku. Wśród wniosków kierowanych 20 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH do Rzecznika Ubezpieczonych odnotowano także sprawy, w których ubezpieczeni kwestionowali definicję zawału serca zawartą w o.w.u., na podstawie których zakład ubezpieczeń odmawiał wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego uzasadniając swoje stanowisko brakiem łącznego spełnienia wszystkich przesłanek definicji zawału serca określonych w o.w.u., w szczególności niewystąpienia patologicznego załamka Q lub braku zaburzeń kurczliwości. W kolejnej sprawie pozwany tworząc ogólne warunki dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek leczenia szpitalnego posługiwał się w nich definicją szpitala, która nie odpowiadała zarówno przepisom prawa, jak i dobrym obyczajom i rażąco naruszała interes ubezpieczonych. Rzecznik przedstawiał również pogląd istotny dla sprawy w przypadku wyłączenia odpowiedzialności za zajście wypadku ubezpieczeniowego, jeżeli śmierć była bezpośrednio lub pośrednio, całkowicie lub częściowo związana z następstwami i konsekwencjami wypadków oraz chorób ubezpieczonego rozpoznanych przed datą rozpoczęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela. W odniesieniu do spraw likwidowanych z tytułu dobrowolnego ubezpieczenia m.in. mieszkania, domu, domku letniskowego, kamienicy, mienia będącego własnością firmy, Rzecznik Ubezpieczonych przedstawiając pogląd istotny dla sprawy najczęściej odnosił się do zbyt rygorystycznych ograniczeń odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń wynikających z treści o.w.u., skutkujących całkowitą odmową odszkodowania. Wskazywał również na wypłatę odszkodowania nieadekwatnego do rozmiaru poniesionej szkody wynikającego w niektórych przypadkach z zastosowanej, zdaniem Rzecznika bezzasadnie zasady proporcji. W sprawach dotyczących dobrowolnego ubezpieczenia autocasco, w których Rzecznik otrzymał wniosek zawierający prośbę o przedstawienie sądowi oświadczenia zawierające pogląd istotny dla sprawy poruszane były kwestie związane z odmową wypłaty odszkodowania ze wskazaniem przez ubezpieczycieli na: zatajenie przez powoda danych mających wpływ na ocenę ryzyka i ustalenie wysokości składki; fakt, że powodowie nie są właścicielami ubezpieczonego pojazdu, ponieważ wskazany w umowie sprzedaży pojazdu jego zbywca nie był właścicielem pojazdu i nie mógł przenieść na powodów tego prawa, a odszkodowanie przysługuje tylko właścicielowi pojazdu; wyłączenie z ochrony ubezpieczeniowej szkód zaistniałych wskutek niewłaściwego załadowania i przewożenia ładunku lub bagażu; zapis o.w.u., zgodnie z którym ubezpieczeniem nie są objęte szkody powstałe podczas kierowania pojazdem niezarejestrowanym lub pojazdem nie posiadającym ważnego dowodu rejestracyjnego lub ważnego badania technicznego – jeżeli w odniesieniu do tego pojazdu obowiązuje wymóg rejestracji i dokonania okresowych badań technicznych. Rzecznik przedstawił również pogląd w kwestii zaniżenia odszkodowania wypłacanego z ubezpieczenia autocasco. W jednej ze spraw Rzecznik wskazał, że jeżeli strony zastosowały przy określeniu wartości ubezpieczeniowej pojazdu mechanicznego dla ustalenia wysokości sumy ubezpieczenia, program Eurotax bez tzw. korekt ujemnych, których istnienie lub ustalenie było możliwe przez ubezpieczyciela to do wyceny wartości ubezpieczeniowej z dnia szkody powinien być zastosowany program Eurotax bez uwzględnienia tych korekt ujemnych, a jedynie ubytek merkantylny rzeczy wynikający z upływu czasu od dnia zawarcia umowy ubezpieczenia do dnia wystąpienia wypadku ubezpieczeniowego. W kolejnej sprawie Ubezpieczyciel obniżył należne odszkodowanie poprzez zastosowanie potrącenia z kwoty odszkodowania proporcji stosunku składki zapłaconej do składki należnej z uwagi na brak przedłożenia oświadczenia od poprzedniego ubezpieczyciela o bezszkodowym przebiegu ubezpieczenia AC. Tabela nr 3. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011 z uwzględnieniem przyczyny złożenia wniosku Lp. Przyczyna złożenia wniosku 1. 2. 3. 4. 5. Spór co do wysokości przyznanego odszkodowania/świadczenia Oddalenie w całości zgłoszonego roszczenia Interpretacja przepisów ubezpieczeniowych Zaniżona wartość wykupu polisy Opieszałość w wypłacie odszkodowania Roszczenia ubezpieczyciela o dopłatę składki z tytułu nienależnie naliczonej 6. zniżki do umowy ubezpieczenia 7. Brak właściwości Rzecznika Ubezpieczonych 8. Ogółem 2009 r. 2010 r. 2011 r. 8 7 1 6 3 14 12 1 1 16 11 Ogółem lata 2009–2011 28 22 1 1 1 3 3 4 33 4 60 Źródło: opracowanie własne. MARZEC 2012 R. NUMER 48 21 Wykres do tab nr 3. Wnioski o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011 z uwzględnieniem przyczyny złożenia wniosku Źródło: opracowanie własne. W Tabeli nr 3 i na Wykresie do tab. nr 3 przedstawiono wnioski o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy z uwzględnieniem przyczyny jego złożenia. Wnioski te dotyczyły: sporu co do wysokości przyznanego odszkodowania/świadczenia – 28 wniosków, co stanowiło 46,6% wszystkich otrzymanych wniosków; oddalenia w całości zgłoszonego roszczenia – 22 wnioski, co stanowiło 36,6% wszystkich otrzymanych wniosków; roszczenia ubezpieczyciela o dopłatę składki z tytułu nienależnie naliczonej zniżki do umowy ubezpieczenia – 3 wnioski, co stanowiło 5,0% wszystkich otrzymanych wniosków; interpretacji przepisów ubezpieczeniowych – 1 wniosek, o stanowiło 1,7% wszystkich otrzymanych wniosków; zaniżonej wartości wykupu polisy – 1 wniosek, co stanowiło 1,7% wszystkich otrzymanych wniosków; opieszałości w wypłacie odszkodowania – 1 wniosek, co stanowiło 1,7% wszystkich otrzymanych wniosków; braku właściwości Rzecznika Ubezpieczonych – 4 wnioski, co stanowiło 6,7% wszystkich otrzymanych wniosków. W latach 2009–2011 do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło 12 wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy w związku z toczącym się postępowaniem sądowym w odniesieniu do działalności zakładów ubezpieczeń działu I. Wnioski te dotyczyły postępowań sądowych prowadzonych przeciwko: PZU Życie S.A. – 5 wniosków, PAPTUnŻiR Amplico Life S.A. – 3 wnioski, TU na Życie Europa S.A. – 2 wnioski, TU na Życie Compensa S.A. Vienna Insurance Group i STU na Życie Ergo Hestia S.A. – po 1 wniosku (Tabela nr 4). Tabela nr 4. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011 w odniesieniu do działalności zakładów ubezpieczeń działu I Lp. Zakłady ubezpieczeń dział I 2009 r. 2010 r. 2011 r. 1. 2. 3. 4. 5. PAPTUnŻiR Amplico Life S.A. TU na Życie Compensa S.A. Vienna Insurance Group STU na Życie Ergo Hestia S.A. TU na Życie Europa S.A. PZU Życie S.A. 1 6. Ogółem 2 2 1 1 1 2 4 1 3 6 Ogółem lata 2009–2011 3 1 1 2 5 12 Źródło: opracowanie własne. W omawianym okresie do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęły 43 wnioski o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy w związku z toczącym się postępowaniem sądowym w odniesieniu do działalności zakładów ubezpieczeń działu II. Wnioski te dotyczyły postępowań sądowych prowadzonych przeciwko: PZU S.A. i TUiR WARTA S.A. – po 11 wniosków, HDI Asekuracja TU S.A. i PTU S.A. – po 4 wnioski, STU Ergo Hestia S.A. i TU INTERRISK S.A. Vienna Insurance Group – po 3 wnioski, TU Polski Związek Motorowy S.A. Vienna Insurance Group – 2 wnioski, po 1 wniosku wpłynęło na: TUiR Allianz Polska S.A., BRE Ubezpieczenia TUiR S.A., TU INTER Polska S.A., MTU Moje TU S.A. i UNIQA TU S.A. (Tabela nr 5). 22 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Tabela nr 5. Liczba wniosków o przedstawienie przez Rzecznika Ubezpieczonych oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy w latach 2009–2011 w odniesieniu do działalności zakładów ubezpieczeń działu II Lp. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. Zakłady ubezpieczeń dział II TUiR Allianz Polska S.A. BRE Ubezpieczenia TUiR S.A. STU Ergo Hestia S.A. HDI Asekuracja TU S.A. TU INTER Polska S.A. TU INTERRISK S.A. Vienna Insurance Group MTU Moje TU S.A PTU S.A. TU Polski Związek Motorowy S.A. Vienna Insurance Group PZU S.A. UNIQA TU S.A. TUiR WARTA S.A. Ogółem 2009 r. 2010 r. 2011 r. 2 1 2 1 1 1 3 1 1 1 3 4 1 3 14 1 1 2 6 3 7 5 22 Ogółem lata 2009–2011 1 1 3 4 1 3 1 4 2 11 1 11 43 Źródło: opracowanie własne. W 2011 r. do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynął jeden wniosek o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy dotyczący roszczeń zaspokajanych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny oraz 4 sprawy, w których brak było właściwości Rzecznika Ubezpieczonych. W latach 2009–2011 działając na podstawie art. 63 k.p.c. w odniesieniu do 37 spraw, co stanowiło 61,7% wszystkich otrzymanych wniosków, Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił sądowi rozpatrującemu sprawę istotny pogląd wyrażony w oświadczeniu. Do chwili obecnej Rzecznik otrzymał informację o 7 sprawach rozpatrzonych przez sąd pozytywnie, z uwzględnieniem oświadczenia Rzecznika Ubezpieczonych zawierającego istotny dla sprawy pogląd. W dalszej części artykułu omówione zostaną 2 wnioski, w których Rzecznik w 2010 r. przedstawił sądowi oświadczenie zawierające istotny dla sprawy pogląd i otrzymał informację o zakończeniu sprawy wynikiem pozytywnym. Należy przypomnieć, że w „Monitorze Ubezpieczeniowym” nr 43 (wrzesień 2010) omówiono szczegółowo 5 wniosków, w których sąd przychylił się do oświadczenia Rzecznika zawierającego istotny dla sprawy pogląd i uznał w całości lub w części złożone roszczenia. Do chwili obecnej brak jest informacji o zakończeniu prowadzonego postępowania sądowego w odniesieniu do pozostałych 30 spraw, w których Rzecznik przedstawiał pogląd istotny dla sprawy. Rzecznik Ubezpieczonych odmówił przedstawienia poglądu istotnego dla sprawy w odniesieniu do 19 spraw, co stanowiło 31,7% ogółu otrzymanych wniosków. W części spraw zgłoszony wniosek nie był ściśle związany z dyspozycją art. 63 k.p.c., bowiem nie był przedstawiany na potrzeby toczącego się postępowania sądowego. W pozostałych sprawach z uwagi na fakt, iż pogląd Rzecznika Ubezpieczonych mógłby okazać się dla powodów niekorzystny, odmówiono jego wyrażenia, przekazując jednocześnie stanowisko Rzecznika w danej sprawie. W 4 sprawach odmówiono przedstawienia sądowi istotnego poglądu dla sprawy z uwagi na brak właściwości Rzecznika Ubezpieczonych. Jednocześnie należy podkreślić, iż Rzecznik, który nie uczestniczy w sprawie, może przedstawić sądowi istotny dla sprawy pogląd wyrażony w oświadczeniu, jednak wydanie takiej opinii jest uprawnieniem Rzecznika Ubezpieczonych, a zatem ma charakter fakultatywny. Przedstawiony pogląd potwierdza orzecznictwo sądowe, np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 1980 r. (sygn. akt: I PR 62/80), zgodnie z którym: „Wypowiedzenie poglądu istotnego dla sprawy przez organizację społeczną jest pośrednią formą udziału organizacji w postępowaniu sądowym. Przedstawienie przez organizację poglądu nie wywołuje bezpośredniego udziału organizacji w postępowaniu rozpoznawczym. Brak jest więc podstaw prawnych do wezwania w takiej sytuacji organizacji społecznej na rozprawę, a tym bardziej brak jest podstaw do wezwania na rozprawę, gdy organizacja nie przekaże sądowi poglądu. Przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy jest prawem organizacji, a nie obowiązkiem. Jeżeli organizacja społeczna chce bezpośrednio uczestniczyć w postępowaniu rozpoznawczym z samodzielną legitymacją art. 61 § 2 k.p.c. daje ku temu podstawę prawną”. W 2011 r. w odniesieniu do 4 wniosków (tj. 6,6% ogółu otrzymanych spraw) o przedstawienie sądowi poglądu istotnego dla sprawy na potrzeby toczącego się postepowania sądowego Rzecznik Ubezpieczonych nie zajął stanowiska z uwagi na fakt, iż wpłynęły one pod koniec ubiegłego roku i do końca okresu sprawozdawczego rozpatrywane były przez ekspertów Biura Rzecznika Ubezpieczonych. MARZEC 2012 R. NUMER 48 23 Dokonując analizy liczby kierowanych wniosków należy zaznaczyć, iż w 2011 r. nastąpiło znaczne zwiększenie liczby otrzymanych wniosków o przedstawienie sądowi oświadczenia Rzecznika Ubezpieczonych zawierającego pogląd istotny dla sprawy przedstawiany na podstawie art. 63 k.p.c. Wzrost otrzymanych wniosków o przedstawienie poglądu kształtuje się na poziomie 200% w stosunku do 2010 r., co wskazuje na zwiększające się zainteresowanie konsumentów ta formą pomocy świadczoną przez Rzecznika Ubezpieczonych (Tabela nr 6 i Wykres do tab. nr 6). W omawianym okresie Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił sądowi rozpatrującemu sprawę pogląd wyrażony w oświadczeniu w odniesieniu do 37 spraw, co stanowiło 61,7% otrzymanych wniosków. W tym miejscu należy podkreślić, iż Rzecznik przekazuje przygotowany przez siebie pogląd do sądu rozpatrującego sprawę, ale tylko w sytuacji, gdy uzna, że jego treść mogłaby okazać się dla konsumenta korzystna, a w zgłaszanej sprawie istnieje duże prawdopodobieństwo uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia. Jednocześnie należy zaznaczyć, że sposób i zakres działania Rzecznika Ubezpieczonych pozwala na analizę powstałego sporu przez pryzmat zgodności z porządkiem prawnym, zapatrywaniem doktryny i utrwalonej linii orzecznictwa sądowego. W związku z powyższym Rzecznik przedstawia oświadczenie zawierające pogląd istotny dla sprawy jedynie w sytuacji, gdy pozwany ubezpieczyciel w rozpatrywanym w danej sprawie stanie faktycznym, zajął stanowisko niezgodne z przepisami prawa, a w konkretnej indywidualnej sprawie są poważne szansa na sukces sądowy. Tabela nr 6. Tryb rozpatrywania wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy otrzymanych przez Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2009–2011 Lp. 1. 2. 3. 4. Tryb rozpatrywania wniosków Przedstawienie oświadczenia zwierającego pogląd istotny dla sprawy Odmowa przedstawienia poglądu istotnego dla sprawy Wnioski w trakcie rozpatrywania Ogółem 2009 r. 2010 r. 2011 r. 9 7 10 1 16 11 18 11 4 33 Ogółem lata 2009–2011 37 19 4 60 Źródło: opracowanie własne. Wykres do tab. nr 6. Tryb rozpatrywania wniosków o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy otrzymanych przez Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2009–2011 Źródło: opracowanie własne. Wnioski o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy zakończone pozytywnym wyrokiem sądu Jak wskazano powyżej w latach 2009–2011 Rzecznik Ubezpieczonych w 7 sprawach otrzymał informację o rozpatrzeniu sprawy przez sąd pozytywnie z uwzględnieniem oświadczenia Rzecznika zawierającego istotny dla sprawy pogląd. Poniżej zostaną omówione 2 wnioski o przedstawienie sądowi poglądu Rzecznika, które wpłynęły do Biura w 2010 r., a Rzecznik otrzymał informacje o pozytywnym zakończeniu sprawy. 24 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH I. Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło pismo zawierające wniosek o przedstawienie poglądu istotnego dla sprawy likwidowanej z polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego zawartej w MTU Moim Towarzystwie Ubezpieczeń S.A. Ze sprawy wynikało, że pozwany zakład ubezpieczeń przyjął odpowiedzialność gwarancyjną za powstałą szkodę i w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego przyznał odszkodowanie w wysokości 2 800 zł. Wysokość odszkodowania była wynikiem przyjęcia przez MTU S.A. nieopłacalności naprawy i ustalono je w drodze pomniejszenia wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym o wartość pojazdu uszkodzonego. Powód odwołał się od powyższego stanowiska, przedstawiając jednocześnie wycenę sporządzoną w systemie Info Ekspert oraz kosztorys naprawy. Kosztorys ten opiewał na kwotę 9 765 zł, która nie przekroczyła przyjętej przez pozwanego wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym, tj. 10 200 zł. W związku z powyższym nie było podstaw do uznania nieopłacalności naprawy, tj. przyjęcia szkody całkowitej. W wyniku złożonego przez powoda odwołania pozwany uznał kwotę 8 004,09 zł jednak z zastrzeżeniem, iż dopłata zostanie zrealizowana pod warunkiem dostarczenia faktur stwierdzających fakt dokonania naprawy oraz będących w posiadaniu warsztatu naprawczego faktur za zakup części wykorzystywanych przez warsztat przy wykonywaniu napraw (tzw. faktury źródłowe). W opinii Rzecznika Ubezpieczonych w razie zaistnienia szkody zobowiązany do jej naprawienia ponosi odpowiedzialność za wszelkie koszty z tego powodu wynikłe, a więc nie tylko straty realnie poniesione (rzeczywiste koszty naprawy), ale także inny poniesiony przez poszkodowanego uszczerbek. Podstawowa dla prawa odszkodowawczego zasada pełnego odszkodowania oznacza zatem obowiązek naprawienia pełnej i pozostającej w związku przyczynowym ze zdarzeniem szkody poniesionej w majątku poszkodowanego. Zgodnie z tym założeniem zakład ubezpieczeń powinien ponieść koszty naprawy wszelkich, uzasadnionych wydatków w celu przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed szkody, nawet gdyby były to wydatki hipotetyczne. Przywrócenie do takiego stanu polega na doprowadzeniu pojazdu do używalności i jakości w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych uzależnianie przez pozwanego dopłaty odszkodowania od okazania faktur stwierdzających fakt dokonania naprawy jest działaniem nieuprawnionym. Odszkodowanie nie może być warunkowane niczym innym, jak tylko zaistnieniem szkody, z którą wiąże się czyjaś odpowiedzialność. Wymóg udokumentowania faktu dokonania naprawy fakturą w celu uzyskania odszkodowania, w opinii Rzecznika Ubezpieczonych, nie ma oparcia w przepisach prawa. W przedstawianej sprawie powód słusznie zakwestionował żądanie przez pozwanego faktur za zakup części wykorzystywanych przez zakład naprawczy przy wykonywaniu napraw (tzw. faktur źródłowych). Zdaniem pozwanego ma to potwierdzić zasadność dochodzenia przez powoda odszkodowania we wskazanej wysokości. Pozwany zastrzegł sobie również prawo wykonania oględzin ponaprawczych. Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych, żądanie przez pozwanego faktur źródłowych i uzależnianie dopłaty odszkodowania od ich dostarczenia wraz z fakturą stwierdzającą fakt dokonania naprawy należy zakwestionować. W omawianej sprawie powód wykazał prawdopodobne koszty naprawy, przedstawiając wycenę dokonaną przez wybrany przez siebie warsztat naprawczy. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych potwierdzonej bogatym orzecznictwem, odpowiedzialność gwarancyjna zakładu ubezpieczeń, a więc obowiązek świadczenia wynikający z zawartej przez ubezpieczyciela umowy, powstaje w momencie zajścia przewidzianego w umowie wypadku i nie jest uzależniony od dokonania naprawy, a zgodnie z zasadą pełnego odszkodowania odszkodowanie winno równać się poniesionej szkodzie. Żądanie od poszkodowanego faktur źródłowych za zakup części przez zakład naprawczy wykonujący naprawę, stwierdzających rodzaj i źródło pochodzenia części jest pozbawionym podstaw prawnych ingerowaniem w obszar działalności gospodarczej przedsiębiorcy i związanej z tą działalnością tajemnicy handlowej, takiej jak np. wysokość marży nakładanej przez przedsiębiorcę na cenę oferowanej usługi w celu wypracowania zysku. W przedstawianej sprawie Rzecznik zaznaczył również, że właścicieli zakładów naprawczych niezwiązanych z ubezpieczycielem umową o dokonywanie napraw bezgotówkowych, nie wiąże z zakładem ubezpieczeń żaden stosunek prawny. W związku z powyższym po stronie warsztatu naprawczego nie istnieje obowiązek okazywania ubezpieczycielowi faktur źródłowych za zakup części. Warsztat nie ma również obowiązku okazywać tych faktur właścicielowi pojazdu – nie istnieje bowiem stosunek prawny, na podstawie którego poszkodowany byłby uprawniony żądać takich dokumentów, a zakład naprawczy zobowiązany do ich okazania. Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych, pozwany, uzależniając wypłatę odszkodowania od dokonania przez powoda naprawy uszkodzonego pojazdu, przy jednoczesnym żądaniu dostarczenia przez powoda faktur źródłowych za zakup części przez zakład naprawczy pozbawił powoda prawa do dokonania wyboru sposobu naprawienia szkody. W przedmiotowej sprawie, w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych, pozwany naruszył: przepis art. 363 § 1 k.c. stanowiący, iż naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej; przepis art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 2010 r., nr 11, poz. 66 z późn. zm.), który nakłada na zakład ubezpieczeń obowiązek ustalenia wysokości odszkodowania, z dołożeniem należytych starań, samodzielnie i aktywnie, bez przerzucania tego obowiązku na inne podmioty, w szczególności poszkodowanego, co potwierdza judykatura; przerzuceniem tego obowiązku było żądanie od powoda okazania faktur źródłowych za zakup przez warsztat części wykorzystywanych w wykonywanych przez ten warsztat naprawach; MARZEC 2012 R. NUMER 48 25 przepis art. 14 ust. 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.), który nakłada na ubezpieczyciela obowiązek wskazania na piśmie podstaw prawnych i okoliczności faktycznych, uzasadniających – zdaniem ubezpieczyciela – uznanie jedynie części roszczenia poszkodowanego; powyższy przepis został naruszony także w części nakładającej na pozwanego obowiązek wskazania przyczyn, dla których pozwany odmówił wiarygodności okolicznościom dowodowym przedstawionym przez powoda – powód bowiem przedstawił kosztorys naprawy sporządzony przez wybrany przez siebie warsztat; generalną zasadę pełnego odszkodowania zawartą w art. 361 § 2 k.c. niewątpliwie bowiem odszkodowanie przyznane powodowi przez pozwanego nie kompensuje strat poniesionych przez powoda; przepis art. 355 k.c. zobowiązujący dłużnika do wykonania zobowiązania z należytą starannością – w odniesieniu do umowy ubezpieczenia OC jest to ustalenie odszkodowania na poziomie odzwierciedlającym faktycznie poniesioną szkodę w terminie wskazanym przez ustawodawcę, jak również wykonanie wszelkich działań przewidzianych ustawą, mających na celu wywiązanie się z podjętego przez zakład ubezpieczeń zobowiązania. W omawianej sprawie po zakończeniu prowadzonego postępowania sądowego Rzecznik Ubezpieczonych został poinformowany przez powoda o zasądzeniu przez Sąd Rejonowy w Końskich kwoty 7 465 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kwoty 755 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. II. Rzecznik Ubezpieczonych przedstawił również pogląd istotny dla sprawy w związku z otrzymanym wystąpieniem od powódki, która została objęta ochroną ubezpieczeniową w związku z przystąpieniem do umowy grupowego ubezpieczenia na życie pracowniczego typu „P”, uzupełnionej ochroną ubezpieczeniową z szeregu umów grupowego ubezpieczenia dodatkowego, w tym z umowy dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym oraz z umowy dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek ciężkiej choroby. Przedmiotowa umowa została zawarta z PZU Życie S.A. W swoim wystąpieniu powódka zakwestionowała zasadność odmowy uznania przez pozwanego swojej odpowiedzialności i wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu zawału serca. W ocenie powódki, świadczenie ubezpieczeniowe powinno zostać jej wypłacone, gdyż zgodnie z kartą informacyjną przebywała ona w szpitalu z rozpoznaniem „zawał mięśnia sercowego ściany bocznej (STEMI)”. W pozwie powódka podniosła trzy zasadnicze argumenty: 1) przed złożeniem deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia grupowego nie zostały jej doręczone ogólne warunki ubezpieczenia, a jedynie oferta specjalna dla pracowników; 2) nie posiada fachowej wiedzy medycznej, która pozwoliłaby jej ocenić, czy definicja zawału serca zawarta w ogólnych warunkach ubezpieczenia jest dla niej korzystna, czy też niekorzystna; niemożność dokonania takiej oceny nie mogła mieć jednak wpływu na podjęcie przez nią decyzji o przystąpieniu do umowy ubezpieczenia grupowego; 3) ubezpieczyciel nie ma prawa nadawać pojęciom występującym w ogólnych warunkach ubezpieczenia innego znaczenia niż powszechnie znane, a już na pewno innej treści niż wynikałoby to z wiedzy właściwej dla danej jej dziedziny (np. wiedzy medycznej). W kontekście zakresu ochrony ubezpieczeniowej powódki, ryzyko zawału serca pojawia się w dwóch umowach ubezpieczenia: umowie dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym oraz umowie dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek ciężkiej choroby. Ogólne warunki ubezpieczenia mające zastosowanie do każdej z tych umów ubezpieczenia dodatkowego definiują zawał serca w taki sam sposób. Zgodnie z o.w.u. „zawał serca” oznacza „martwicę części mięśnia sercowego spowodowaną nagłym zmniejszeniem dopływu krwi do tej części mięśnia sercowego”, przy czym „rozpoznanie musi być potwierdzone łącznie: a) wystąpieniem znamiennego wzrostu poziomu troponiny, b) pojawieniem się patologicznego załamka Q w EKG (nieobecnego przed zdarzeniem), c) pojawieniem się nieistniejących wcześniej globalnych lub regionalnych zaburzeń kurczliwości mięśnia sercowego w badaniach obrazowych”. Ze względu na zawarcie przez strony umowy ubezpieczenia grupowego, umowy modyfikującej jej treść (aneks do umowy ubezpieczenia), definicja zawału serca występująca w ogólnych warunkach dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym uległa zmianie na taką, w której przez zawał serca uważa się „niedokrwienną martwicę mięśnia sercowego, będącą następstwem nagłego zmniejszenia dopływu krwi do określonej części mięśnia sercowego”. W stosunku do definicji zawału serca zamieszczonej w umowie dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym, definicja zawału serca zawarta w ogólnych warunków dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek ciężkiej choroby zawiera dodatkowo trzy warunki, któ26 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH rych łączne wystąpienie warunkuje powstanie odpowiedzialności pozwanego. Powyższe prowadzi do sytuacji, w której zawał serca jest definiowany w różny sposób, przy czym jedna z definicji ze względu na węższy zakres treściowy wydaje się być bardziej korzystna dla ubezpieczonych, a druga ze względu na szerszy zakres treściowy wydaje się być mniej korzystna dla ubezpieczonych. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych argumenty podniesione przez powódkę w pozwie były zasadne i zasługiwały na uwzględnienie. Stan prawny w sprawie, w której powódka zwróciła się do Rzecznika Ubezpieczonych o zajęcie poglądu istotnego dla jej rozstrzygnięcia, wskazuje na wieloznaczność pojęcia zawału serca. Już sam fakt, posługiwania się przez pozwanego na gruncie umowy ubezpieczenia grupowego dwiema definicjami zawału serca jest postępowaniem sprzecznym z dobrymi obyczajami. Analiza treści definicji zawału serca zawarta w ogólnych warunkach dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek ciężkiej choroby prowadzi do wniosku, że zawiera ona dodatkowo trzy warunki, które nie występują w definicji zawału serca przyjętej na użytek umowy dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zawałem serca lub krwotokiem śródmózgowym; dla powstania odpowiedzialności pozwanego warunki te muszą wystąpić łącznie. Definicja zawału serca zawierająca trzy dodatkowe warunki jest postrzegana przez Rzecznika Ubezpieczonych, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz lekarzy specjalistów z zakresu kardiologii jako nieadekwatna do współczesnej wiedzy medycznej, zgodnie z którą w przypadkach wystąpienia tzw. świeżego zawału serca – który, jak się wydaje miał miejsce w przypadku powódki – wystarczy wystąpienie jednego z czterech objawów klinicznych, w tym typowych objawów niedokrwienia. Zatem brak zaburzeń kurczliwości, jak i brak patologicznego załamka Q w zapisie EKG nie stanowi koniecznej przesłanki negatywnej wystąpienia zawału serca. Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych już sam fakt zdefiniowania przez pozwanego zawału serca jest postępowaniem sprzecznym z dobrymi obyczajami. Należy zauważyć, że w dziedzinach wiedzy, w których postęp technologiczny jest przeogromny – a do takiej z pewnością zalicza się wiedza medyczna – definicja określonego stanu rzeczy jest tak naprawdę aktualna na chwilę, w której jest ona formułowana (zakładając, że odpowiada ona wysokim standardom tej wiedzy). Stąd też zmiany związane z diagnostyką i leczeniem szybko prowadzą do nieaktualności pojmowania zjawisk biochemicznych, skuteczności środków farmakologicznych, czy zasadności stosowanych procedur medycznych. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych zachowanie interesów osób ubezpieczonych może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdy przyjmowane na użytek umowy ubezpieczenia definicje pojęć nie odbiegają od ich ogólnego, uniwersalnego znaczenia. W ocenie Rzecznika odwołanie się do obiektywnych kryteriów, jakimi są wyznaczniki autorytatywnych gremiów medycznych daje gwarancję, że przyjęte definicje będą korzystne dla ubezpieczonych, korzystne, tzn. adekwatne do obiektywnych, uniwersalnych dokonań wiedzy medycznej. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych pozwany posługiwał się w ogólnych warunkach ubezpieczenia definicją zawału serca, która nie odpowiadała standardom wiedzy medycznej. Okoliczność ta uzasadnia zarzut sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów ubezpieczonych. Zmiana definicji zawału serca dokonana w aneksie do umowy ubezpieczenia dotyczyła tylko jednej z umów ubezpieczenia dodatkowego. W konsekwencji, na gruncie umowy ubezpieczenia grupowego współwystępowały dwie definicje zawału serca, z czego jedna była korzystniejsza, gdyż pomijała konieczność łącznego wystąpienia trzech warunków dodatkowych, których istnienia wymagała definicja druga. W przedmiotowej sprawie powódka poinformowała Rzecznika Ubezpieczonych, iż Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał w mocy decyzję Sądu Rejonowego, zasądzającą od PZU Życie S.A. odszkodowanie w kwocie 4 000 zł z tytułu ciężkiej choroby (zawał serca) oraz zasądził zwrot kosztów sądowych w wysokości 120 zł. Na zakończenie należy dodać, iż działania realizowane przez Rzecznika Ubezpieczonych polegające na przedstawianiu oświadczenia zawierającego pogląd istotny dla sprawy stanowią efektywne podjęcie części uprawnień wprowadzonych ustawą o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Należy bowiem zaznaczyć, iż rzetelnie i profesjonalnie przygotowany pogląd może być dla sądu rozpatrującego daną sprawę cennym materiałem pomocnym przy rozstrzyganiu i uzasadnianiu przyjmowanego orzeczenia. Z analizy zakończonych wyrokiem spraw sądowych wynika, że przedstawiony przez Rzecznika Ubezpieczonych pogląd w sprawie w ramach toczącego się procesu stanowi dla sądu liczący się materiał opiniodawczy o charakterze pomocniczym. Wyrażony pogląd nie jest jednak dla sądu wiążący, ale prawidłowo, profesjonalnie i odpowiednio szeroko przygotowany pogląd w sprawie jest wykorzystywany szczególnie przez sądy niższej instancji w przyjmowanych rozstrzygnięciach. Jednocześnie należy zaznaczyć, iż Rzecznik Ubezpieczonych korzystając z tej prerogatywy zapewnia sobie szerszy dostęp do orzecznictwa sądów powszechnych w zakresie ubezpieczeń gospodarczych. Pozyskane tą drogą informację o zapadających orzeczeniach w sprawach, w których Rzecznik przedstawiał pogląd stanowią dodatkowy element prowadzonej przez Biuro kwerendy orzecznictwa pod kątem występujących w nim rozbieżności. Następnie mogą one posłużyć do formułowania przez Rzecznika wniosków do Sądu Najwyższego na podstawie art. 60 § 1 w zw. z art. 60 § 2 ustawy o Sądzie Najwyższym. MARZEC 2012 R. NUMER 48 27 Zagadnienia praktyczne dotyczące stosowania niektórych przepisów ustawy dnia 19 sierpnia 2011 r. nowelizującej ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK na tle przepisów intertemporalnych Dualizm systemów prawnych Z dniem 11 lutego 2012 r. weszły w życie przepisy nowelizujące ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, które w istotny sposób modyfikują regulacje zwiąAnna Dąbrowska zane z zawieraniem i rozwiązywaniem obowiązkowych umów ubezpieczenia, w tym główny specjalista w Biurze również zasadą automatyzmu (zwaną również klauzulą prolongacyjną). Nie oznacza Rzecznika Ubezpieczonych to jednak, iż od dnia 11 lutego br. powszechnie obowiązują nowe regulacje. Należy bowiem zwrócić uwagę na przepisy przejściowe zawarte w art. 6 i 7 ustawy nowelizującej1 w następującym brzmieniu: „Art. 6. Do umów ubezpieczenia zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Art. 7. 1. Postępowania dotyczące roszczeń odszkodowawczych wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy toczą się według przepisów dotychczasowych. 2. Postępowania dotyczące roszczeń Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy toczą się według przepisów dotychczasowych”. Brzmienie powyższych przepisów w praktyce oznacza, że nowych przepisów nie stosuje się w stosunku do umów ubezpieczenia zawartych do 10 lutego 2012 r. oraz do postępowań dotyczących roszczeń odszkodowawczych zgłoszonych do ubezpieczyciela lub UFG do 10 lutego 2012 r. Jeżeli zaś chodzi o postępowania dotyczące roszczeń UFG wobec innych osób, nowe przepisy mają zastosowanie do postępowań wszczętych od 11 lutego 2012 r. W przypadku postępowań regresowych Funduszu, związanych z wypłaconymi świadczeniami /odszkodowaniami (sytuacje, w których sprawca szkody ma obowiązek zwrócić świadczenie, wypłacone poszkodowanemu przez Fundusz), nowe regulacje odnoszą się do wypłat dokonanych przez Fundusz od 11 lutego 2012 r. Nowe rozwiązania prawne mające zapobiegać zjawisku tzw. podwójnego ubezpieczenia a) klauzula stempla pocztowego Ważnym dla posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz dla rolników przepisem jest regulacja art. 18 ust. 3, wprowadzająca – obok funkcjonującej w dalszym ciągu teorii doręczenia oświadczenia woli o rezygnacji z umowy ubezpieczenia (skutki prawne następują dopiero od momentu dojścia do adresata) – teorię nadania. W praktyce oznacza to, że wedle nowych przepisów w przypadku nadania oświadczenia o wypowiedzeniu lub odstąpieniu od umowy obowiązkowego ubezpieczenia (OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników oraz budynków rolniczych) przesyłką listową, za chwilę jego złożenia uważa się datę nadania oświadczenia w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego, a nie tak jak wobec umów zawartych do dnia 10 lutego 2012 r. za moment złożenia wypowiedzenia uznaje się dzień, w którym doręczone ono zostało do ubezpieczyciela. Oznacza to, że w odniesieniu do umów ubezpieczenia zawartych od dnia 11 lutego 2012 r., aby skutecznie zapobiec automatycznemu zawarciu nowej umowy z mocy ustawy2 i uniknąć ewentualnej sytuacji podwójnego ubezpieczenia wystarczy nadać nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy oświadczenie o rezygnacji z kolejnej umowy listem poleconym w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego (czyli tylko Poczta Polska). Warto pamiętać o zachowaniu dowodu nadania przesyłki pocztowej. 1 2 Ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 205, poz.1210). Przypomnijmy, że automatyczne zawarcie kolejnej umowy oznacza milczące przedłużenie udzielanej ochrony ubezpieczeniowej na kolejny okres 12 miesięcy z mocy samej ustawy (nie jest wymagane jakiekolwiek oświadczenie posiadacza pojazdu, czy tez rolnika. Następuje ono wtedy, gdy posiadacz pojazdu, czy tez rolnik nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu. 28 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Klauzula stempla nie ma zastosowania do umów ubezpieczenia zawartych do dnia 10 lutego 2012 r. Jeżeli więc chcemy zrezygnować z odnowienia umowy zawartej do tej daty musimy pamiętać, że w tym przypadku nie wystarczy nadanie listu poleconego w ustawowym terminie, lecz konieczne jest doręczenie wypowiedzenia ubezpieczycielowi (np. wręczenie go upoważnionemu pracownikowi ubezpieczyciela w jego placówce) nie później niż na jeden dzień przed upływem dwunastomiesięcznego okresu ubezpieczenia. b) oświadczenia można składać agentowi Znacznym udogodnieniem jest możliwość składania oświadczeń, np. wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy ubezpieczenia agentowi ubezpieczeniowemu. Dodany w ustawie o działalności ubezpieczeniowej przepis art. 16a ułatwi składanie oświadczeń woli związanych ze wszystkimi rodzajami umów ubezpieczenia. Oświadczenia składane w związku z zawartą umową ubezpieczenia agentowi ubezpieczeniowemu uznawane będą za złożone zakładowi ubezpieczeń. Od dnia wejścia w życie ustawy nowelizującej ubezpieczyciele nie będą mogli wyłączyć ani ograniczyć upoważnienia agenta ubezpieczeniowego do odbierania wymienionych oświadczeń. Będzie to możliwe jedynie w stosunku do umów zawartych od dnia 11 lutego 2012 r. Jeżeli więc, np. chcemy skutecznie wypowiedzieć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, która została zawarta jeszcze przed tą datą musimy zadbać, aby oświadczenie o wypowiedzeniu dotarło na czas (najpóźniej na jeden dzień przed końcem okresu ubezpieczenia) do ubezpieczyciela. Doręczenie go agentowi ubezpieczeniowemu nie wystarczy do skutecznego wypowiedzenia czy też odstąpienia od umowy. c) termin potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego W nowym stanie prawnym ubezpieczyciele w odniesieniu do umów obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, ubezpieczenia OC rolników oraz ubezpieczenia budynków rolniczych zawartych w trybie automatycznego wznowienia umowy z mocy ustawy (w oparciu o klauzulę prolongacyjną) będą obowiązani potwierdzić ubezpieczającemu zawarcie umowy dokumentem ubezpieczenia w terminie 14 dni od dnia jej automatycznego zawarcia. Oznacza to, że wszystkie nowe umowy zawarte na mocy tzw. klauzuli prolongacyjnej od dnia 11 lutego 2012 r. ubezpieczyciele muszą potwierdzać dokumentem ubezpieczenia, który musi być doręczony ubezpieczającemu w ciągu 14 dni od zawarcia umowy. Należy także podkreślić, że ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkodę wynikającą z niedopełnienia obowiązku wystawienia i doręczenia dokumentu ubezpieczenia lub wadliwego wykonania tego obowiązku (por. art. 471 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c.). d) obowiązki informacyjne ubezpieczycieli W odniesieniu do umów obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, OC rolników oraz ubezpieczenia budynków rolniczych zawartych od dnia 11 lutego 2012 r. (z wyłączeniem umów zawieranych w trybie negocjacji z przedsiębiorcą), ubezpieczyciele mają obowiązek wysłania ubezpieczającemu nie później niż 14 dni przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia obowiązkowego została zawarta, informacji o ubezpieczeniu na kolejny okres ubezpieczenia (art. 28 ust. 1b, 46 ust. 1b, 62 ust. 1b ustawy). Informacja musi zawierać, m.in. propozycję wysokości składki ubezpieczeniowej opartą na aktualnej taryfie składek oraz pouczenie, że składka może ulec zmianie, jeżeli po wysłaniu informacji ujawnią się okoliczności mające wpływ na wysokość składki, przy czym ubezpieczyciel musi także w tej informacji wymienić te okoliczności. Musi również przypomnieć o prawie wypowiedzenia dotychczasowej umowy ubezpieczenia ze wskazaniem w jakiej formie, w jaki sposób oraz w jakim terminie można to uczynić (art. 28 ust. 1c, 46 ust. 1c, 62 ust. 1c ustawy). Ponadto trzeba pamiętać, że w przypadku nowych umów zawartych po dniu 10 lutego 2012 r., jeżeli w okresie między wysłaniem przez ubezpieczyciela wyżej wskazanych informacji a zawarciem umowy ujawnią się okoliczności mające wpływ na ustalenie wysokości oferowanej przed zawarciem umowy składki ubezpieczeniowej, zakład ubezpieczeń może odpowiednio zwiększyć składkę ubezpieczeniową z uwzględnieniem tych okoliczności. W takim przypadku zakład ubezpieczeń może przedstawić ubezpieczającemu ofertę nowej podwyższonej składki. Wymagane w ustawie informacje ze strony zakładu ubezpieczeń powinny być wysłane: w postaci elektronicznej przy wykorzystaniu środka komunikacji elektronicznej, jeżeli przy zawarciu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ubezpieczający wyraził zgodę na składanie mu oświadczeń w takiej postaci, lub w formie pisemnej, w sposób umożliwiający niezwłoczne poinformowanie ubezpieczającego. e) możliwość wypowiedzenia umowy w przypadku podwójnego ubezpieczenia W ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK dodane zostały trzy nowe przepisy (art. 28a, 46a, 62a), dotyczące trzech ubezpieczeń obowiązkowych (OC posiadaczy pojazdów, OC rolników, ubezpieczenie budynków rolni- MARZEC 2012 R. NUMER 48 29 czych), które pozwalają w sytuacji, gdy w tym samym czasie doszło do zawarcia dwóch lub więcej umów ubezpieczenia w różnych zakładach ubezpieczeń, przy czym przynajmniej jedna z nich została zawarta w trybie klauzuli prolongacyjnej, na rozwiązanie w trybie pisemnego wypowiedzenia tej niechcianej, automatycznie zawartej umowy. Możliwość ta odnosi się do umów odnowionych na podstawie klauzuli prolongacyjnej od dnia 11 lutego 2012 r. Należy też podkreślić – co jest bardzo ważne z punktu widzenia obowiązku posiadania ciągłości ochrony ubezpieczeniowej – że wypowiedziana w powyższym trybie umowa rozwiązuje się już z dniem wypowiedzenia. Jeżeli: wypowiedzenie wyślemy listem poleconym w Poczcie Polskiej rozwiąże się ona w dniu nadania tego listu; w przypadku skorzystania z innego sposobu wypowiedzenia, np. wysłania listu u operatora niepublicznego – z dniem otrzymania wypowiedzenia przez ubezpieczyciela; w przypadku składania wypowiedzenia agentowi ubezpieczeniowemu zakładu ubezpieczeń, któremu chcemy wypowiedzieć umowę – z dniem doręczenia wypowiedzenia agentowi. Składając wypowiedzenie umowy warto się upewnić, iż posiadamy inną ważną umowę ubezpieczenia, która już w tym dniu zapewnia nam ochronę ubezpieczeniową pamiętając, iż przypadku bezpośredniego zawierania umowy ubezpieczenia (nie w trybie tzw. klauzuli prolongacyjnej), zgodnie z art. 39 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy i zapłacenia składki ubezpieczeniowej lub jej pierwszej raty. Do rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej nie wystarczy samo podpisanie umowy, na koncie ubezpieczyciela musi się jeszcze znaleźć składka lub jej pierwsza rata. Wyjątek stanowi sytuacja, w której w umowie ubezpieczenia zakład ubezpieczeń wskaże późniejszy termin płatności składki lub jej pierwszej raty, wówczas bowiem w myśl art. 39 ust. 2 ustawy odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy. W przypadku wypowiedzenia umowy ubezpieczenia zakład ubezpieczeń może żądać zapłaty składki ubezpieczeniowej za okres, przez który ponosił odpowiedzialność. Ponadto w sytuacji, gdy doszło do zawarcia kilku umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w odniesieniu do tego samego pojazdu mechanicznego, z jednakowym okresem ubezpieczenia z tym samym zakładem ubezpieczeń, wówczas temu zakładowi ubezpieczeń należy się wyłącznie składka ubezpieczeniowa z tytułu jednej umowy ubezpieczenia. f) możliwość odstąpienia od umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej przez konsumenta na odległość Znowelizowane przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, które weszły w życie w dniu 11 lutego 2012 r. wyeliminowały dotychczasowe kontrowersje dotyczące możliwości odstąpienia przez konsumenta3 od umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej na odległość, np. za pośrednictwem Internetu lub przez telefon. Obecnie nie ma już żadnych wątpliwości, iż do tego typu umów znajduje zastosowanie ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. nr 22, poz. 271 z późn. zm.). Zgodnie z art. 16c ust. 1 i 2 w zw. z art. 16a ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów (...) konsumentowi, który zawarł na odległość umowę z zakresu czynności ubezpieczeniowych, przysługuje prawo do odstąpienia od umowy w terminie 30 dni od dnia poinformowania konsumenta o jej zawarciu – bez podania przyczyn – poprzez złożenie stosownego oświadczenia na piśmie. Mimo odstąpienia umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych należy traktować jako zawartą i obowiązującą do dnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu, a zgodnie z ustawą za okres udzielanej ochrony ubezpieczeniowej ubezpieczający obowiązany jest zapłacić składkę ubezpieczeniową. Jeszcze jedną bardzo ważną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę decydując się na odstąpienie od umowy zgodnie z art. 16c ust. 1 i 2 w zw. z art. 16a ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów (...) jest sposób w jaki możemy dokonać odstąpienia. W przypadku nadania oświadczenia o odstąpieniu od umowy ubezpieczenia obowiązkowego przesyłką listową, za chwilę jego złożenia uważa się datę nadania oświadczenia w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego. Dlatego też w praktyce oświadczenie to można wysłać listem poleconym w placówce Poczty Polskiej, zachowując jednocześnie potwierdzenie nadania przesyłki. Oświadczenie można też oczywiście złożyć osobiście w placówce ubezpieczyciela, również pamiętając, by zachować dowód złożenia pisma – najlepiej poprosić o takie potwierdzenie na jego kopii. Ponadto, oświadczenie o odstąpieniu złożone agentowi ubezpieczeniowemu uznaje się za złożone zakładowi ubezpieczeń, w imieniu lub na rzecz którego agent ubezpieczeniowy działa. Zakład ubezpieczeń nie może wyłączyć ani ograniczyć upoważnienia agenta ubezpieczeniowego do odbierania oświadczeń o odstąpieniu od umowy ubezpieczenia. Nie jest przy tym istotne, czy oświadczenie jest składane agentowi, który uczestniczył w zawieraniu danej umowy 3 Zgodnie z art. 221 k.c. „Za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową”. 30 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH ubezpieczenia, czy też innemu agentowi danego zakładu ubezpieczeń, nawet jeśli nie zajmuje się on sprzedażą tego rodzaju ubezpieczenia. Ubezpieczający może odstąpić od umowy zawartej na odległość bez podawania przyczyn, by przez to uniknąć sytuacji „podwójnego ubezpieczenia” niezwiązanego z zasadą automatyzmu. Pamiętajmy jednak, że posiadacz pojazdu odstępujący od umowy ubezpieczenia OC musi bezwzględnie zadbać o zawarcie kolejnej umowy – najpóźniej w dniu odstąpienia od umowy dotychczasowej lub nawet wcześniej, gdyż zgodnie z art. 39 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy i zapłacenia składki ubezpieczeniowej lub jej pierwszej raty. Czyli mówiąc najprościej, jeżeli odstępujemy od umowy lub wypowiadamy umowę musimy mieć już zawartą inną umowę ubezpieczenia z opłaconą składką lub jej pierwszą ratą. Uwaga! Brak obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oznacza bowiem daleko idące konsekwencje finansowe (nałożenie przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny opłaty za niedopełnienie obowiązku ubezpieczenia, a w razie powstania szkody – zwrot odszkodowania wypłaconego poszkodowanemu przez UFG wraz z poniesionymi przez Fundusz kosztami z tego tytułu). Przejście lub przeniesienie prawa własności pojazdu, czyli na co należy zwrócić uwagę, gdy stajemy się posiadaczami używanego pojazdu Osoby, które po dniu 10 lutego 2012 r. kupią pojazd z polisą OC zawartą do tej daty muszą pamiętać, że polisa ta funkcjonuje jeszcze na starych zasadach co, m.in. oznacza, że jej wypowiedzenie będzie możliwe tylko w ciągu 30 dni od dnia nabycia pojazdu mechanicznego. W przypadku wypowiedzenia rozwiąże się ona z upływem 30 dni licząc od dnia nabycia pojazdu. Natomiast, gdy ta umowa nie zostanie wypowiedziana, a składka była opłacona w całości – z mocy prawa nastąpi jej odnowienie na kolejne 12 miesięcy (zadziała tzw. klauzula prolongacyjna). Umowa odnowiona w okresie obowiązywania „nowej” ustawy będzie już podlegać zmienionym regułom. Warto też nadmienić, że w stosunku do „starych”, czyli zawartych do dnia 10 lutego 2012 r. umów nie będzie również obowiązywać tzw. klauzula stempla, czyli wypowiedzenie umowy ubezpieczenia OC musi dotrzeć do ubezpieczyciela najpóźniej na jeden dzień przed upływem końca okresu ubezpieczenia; nie wystarczy terminowe nadanie przesyłki na poczcie. Osoby, które nabędą pojazd po dniu 10 lutego 2012 r. wraz z polisą poprzedniego posiadacza, będą objęte przepisami znowelizowanej ustawy, ale tylko wówczas, gdy zbywca (także darczyńca, spadkodawca lubi inny posiadacz) pojazdu zawarł umowę ubezpieczenia po dniu 10 lutego 2012 r. Bardzo ważną zmianą jest to, że nowy posiadacz pojazdu (chodzi tutaj także o obdarowanych, spadkobierców oraz dzierżawców, najemców lub korzystających z pojazdu, którzy stają się nowymi właścicielami pojazdu) może wypowiedzieć otrzymaną wraz z pojazdem umowę przez cały okres jej trwania i wówczas ulegnie ona rozwiązaniu natychmiast – z dniem jej wypowiedzenia, a nie jak było w starym brzmieniu przepisu, z upływem 30 dni następujących po dniu nabycia pojazdu mechanicznego. Ponieważ przepis nie wskazuje terminu wypowiedzenia, wydaje się więc, iż możliwe jest złożenie oświadczenia, w którym wskazany zostanie inny termin wypowiedzenia niż złożenie samego oświadczenia, np. „oświadczam, ze wypowiadam umowę ubezpieczenia z dniem…”. Równie ważne jest to, że umowa przejęta od zbywcy, nawet jeśli nie zostanie wypowiedziana nie będzie jak dotychczas automatycznie odnowiona na mocy klauzuli prolongacyjnej, lecz ulegnie rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, co będzie oznaczało konieczność zawarcia samodzielnie nowej umowy. Oznacza to, że w odniesieniu do umów zawieranych od dnia 11 lutego 2012 r., gdy nowy posiadacz będzie chciał zmienić ubezpieczyciela i wypowie umowę zawartą przez poprzednika, będzie musiał najpóźniej w tym samym dniu zawrzeć nową umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, która zapewni mu ciągłość ochrony ubezpieczeniowej. Zaniechanie tego obowiązku będzie bowiem rodzić konsekwencje w postaci opłaty karnej za jego niespełnienie oraz w przypadku wyrządzenia komuś szkody – konieczność zwrotu spełnionego przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny świadczenia wraz z kosztami poniesionymi przez Fundusz z tego tytułu. Obowiązki informacyjne względem ubezpieczyciela w przypadku sprzedaży lub darowizny pojazdu Posiadacz pojazdu mechanicznego, który przeniósł prawo własności tego pojazdu (np. sprzeda lub podaruje go komuś) jest obowiązany do przekazania posiadaczowi, na którego przeniesiono prawo własności pojazdu, potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (najczęściej w postaci polisy ubezpieczeniowej) oraz do powiadomienia na piśmie zakładu ubezpieczeń o fakcie przeniesienia prawa własności tego pojazdu i o danych posiadacza, na którego przeniesiono prawo własności pojazdu. Jeżeli przeniesiemy prawo własności pojazdu (np. sprzedając pojazd) wraz z umową ubezpieczenia zawartą od dnia 11 lutego 2012 r. jesteśmy zobligowani podać zakładowi ubezpieczeń następujące dane nowego posiadacza: 1) imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL, o ile został nadany lub 2) nazwę, siedzibę i numer REGON. MARZEC 2012 R. NUMER 48 31 Obowiązek ten należy wykonać w terminie 14 dni od dnia przeniesienia prawa własności pojazdu. Sankcją za niespełnienie powyższego obowiązku jest ponoszenie przez posiadacza pojazdu, który przeniósł prawo własności pojazdu (np. sprzedał pojazd), odpowiedzialności solidarnej wraz z nowym właścicielem wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres od dnia przeniesienia własności pojazdu do dnia powiadomienia o tym zakładu ubezpieczeń pojazdu. Odpowiedzialność solidarna oznacza, iż zakład ubezpieczeń może dochodzić całości lub części długu od byłego i nowego posiadacza łącznie, od jednego z nich albo od każdego z osobna. Zaspokojenie ubezpieczyciela przez jednego z nich zwalnia z odpowiedzialności drugiego. Pamiętajmy też, że w odniesieniu do umów zawartych do dnia 10 lutego 2012 r. obowiązują stare zasady, czyli powiadomienie zakładu ubezpieczeń, w terminie 30 dni od dnia zbycia pojazdu mechanicznego, o fakcie zbycia tego pojazdu i o danych osobowych nabywcy. Obowiązki informacyjne wobec ubezpieczyciela w wypadku zmiany w posiadaniu gospodarstwa rolnego Podobnie jak w przypadku obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, także w odniesieniu do rolników nowe przepisy wprowadziły termin przekazania oraz doprecyzowały zakres danych, które należy przekazać ubezpieczycielowi w przypadku zaistnienia zmian w posiadaniu gospodarstwa rolnego. Obowiązek powiadomienia na piśmie zakładu ubezpieczeń, w terminie 14 dni (wcześniejszy przepis mówił o niezwłocznym zawiadomieniu) od dnia zmiany posiadania, o zmianie w posiadaniu gospodarstwa rolnego oraz o danych osoby obejmującej gospodarstwo rolne w posiadanie, spoczywa na rolniku dotychczas posiadającym gospodarstwo rolne. W przypadku, gdy zmiana w posiadaniu gospodarstwa rolnego nastąpiła wskutek śmierci tego rolnika, obowiązek zawiadomienia zakładu ubezpieczeń spoczywa na osobie obejmującej gospodarstwo rolne w posiadanie. Dane osoby obejmującej gospodarstwo rolne w posiadanie, o których mowa wyżej obejmują: imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL, o ile został nadany. Sankcją za niespełnienie powyższych obowiązków jest ponoszenie solidarnej odpowiedzialności z osobą obejmującą gospodarstwo rolne w posiadanie, za zapłatę składki należnej zakładowi ubezpieczeń za okres od dnia, w którym nastąpiło objęcie gospodarstwa rolnego w posiadanie do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o zmianie w posiadaniu gospodarstwa rolnego. Odpowiedzialność solidarna oznacza, iż zakład ubezpieczeń może dochodzić całości lub części długu od byłego i nowego posiadacza łącznie, od jednego z nich albo od każdego z osobna. Zaspokojenie ubezpieczyciela przez jednego z nich zwalnia z odpowiedzialności drugiego. Zakres umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, czyli za co odpowiada zakład ubezpieczeń Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowanie przysługuje wtedy, gdy posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia (tzn. za szkodę na osobie) bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia (tzn. za szkodę na mieniu). Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Należy też pamiętać, że za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się również szkodę powstałą podczas i w związku z: 1) wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego; 2) bezpośrednim załadowywaniem i rozładowywaniem pojazdu mechanicznego; 3) zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego. Dodajmy też, że od dnia 11 lutego 2012 r. z treści powyższego przepisu znika wyraz „garażowania”, co nie oznacza jednak, iż szkody powstałe podczas i w związku z garażowaniem nie będą objęte ochroną. Wyraz ten usunięto dlatego, iż mieści się on w pojęciu postój (patrz uzasadnienie do projektu ustawy druk sejmowy nr 3960). Odpowiedzialność w przypadku zespołu pojazdów mechanicznych (ciągnika i przyczepy oraz w przypadku holowania pojazdów Jeżeli szkoda zostaje wyrządzona ruchem zespołu pojazdów mechanicznych, ubezpieczeniem komunikacyjnym OC pojazdu ciągnącego jest objęta szkoda spowodowana przyczepą, która: jest złączona z pojazdem silnikowym albo odłączyła się od pojazdu silnikowego ciągnącego i jeszcze się toczyła. Powyższa zasada jest stosowana również w razie złączenia pojazdów mechanicznych w celu holowania. Natomiast z ubezpieczenia OC posiadacza przyczepy wypłacane jest odszkodowanie w sytuacji, gdy szkoda jest spowodowana przyczepą, która: nie jest złączona z pojazdem silnikowym ciągnącym albo odłączyła się od pojazdu silnikowego ciągnącego i przestała się już toczyć. 32 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Zgodnie z zastrzeżeniem dodanym w dniu 11 lutego 2011 r. na mocy nowelizacji ustawy, w przypadku zespołu pojazdów mechanicznych lub pojazdów mechanicznych złączonych w celu holowania, ubezpieczeniem OC posiadacza pojazdu mechanicznego nie jest objęta odpowiedzialność za szkody wyrządzone w związku z ruchem: pojazdu ciągnącego lub holującego – w przyczepie lub pojeździe holowanym oraz przyczepy lub pojazdu holowanego – w pojeździe ciągnącym lub holującym. Tym samym jednoznacznie wskazano na brak ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do szkód wyrządzonych sobie „wzajemnie” w ramach zespołu pojazdów lub pojazdów złączonych w celu holowania. Rozpoczęcie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych Zasadą jest, że odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy i zapłacenia składki ubezpieczeniowej lub jej pierwszej raty. Wskutek nowelizacji ustawy dodano przepis art. 39 ust. 1a, zgodnie z którym w przypadku umowy, jeśli na skutek niewypowiedzenia poprzedniej umowy nie później niż na jeden dzień przed jej końcem zawarta została następna umowa na kolejne 12 miesięcy (tzw. zasada automatyzmu), wówczas odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń powstaje z chwilą jej zawarcia. Oznacza to, że ubezpieczyciel w przypadku automatycznego wznowienia umowy ponosi odpowiedzialność niezależnie od tego, czy została opłacona składka. Pamiętajmy też, że jeżeli jednak w umowie ubezpieczenia zakład ubezpieczeń wskazał późniejszy termin płatności składki lub jej pierwszej raty, odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się z chwilą zawarcia umowy. Nowe zasady dotyczące zwrotu składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia Od 11 lutego 2012 r. zmieniają się również zasady zwrotu składek ubezpieczeniowych w stosunku do zawartych od tej daty obowiązkowych umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników oraz ubezpieczenia budynków rolniczych. Z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych usunięto regulacje ograniczające prawo uzyskania zwrotu składki z powodu wystąpienia w okresie ubezpieczenia szkody, a także mówiące, że zwrot składki przysługuje jedynie za każdy pełny miesiąc niewykorzystanego okresu ubezpieczenia (zasady te będą mieć jeszcze zastosowanie przy rozliczaniu starych umów zawartych do dnia 10 lutego 2012 r.). Wedle nowych przepisów zwrot składki będzie przysługiwał za każdy niewykorzystany dzień ochrony ubezpieczeniowej. Zasady zwrotu składki za niewykorzystany okres ochrony w przypadku trzech najpowszechniejszych ubezpieczeń obowiązkowych zostały zrównane z zasadami obowiązującymi w stosunku do pozostałych umów ubezpieczenia (art. 813 k.c.). Dodatkowo zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia w przypadku rozwiązania umowy ubezpieczenia musi nastąpić bez wezwania, niezwłocznie, jednak nie później niż w terminie 14 dni od dnia wypowiedzenia umowy ubezpieczenia lub w przypadku odstąpienia od umowy od dnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu lub od dnia powzięcia przez zakład ubezpieczeń wiadomości o rozwiązaniu umowy przed upływem okresu, na który została zawarta z innych przyczyn, niż wypowiedzenie lub odstąpienie. W przypadku sprzedaży pojazdu, poprzedni właściciel nie musi też już okazywać kopii polisy ubezpieczeniowej w celu uzyskania zwrotu składki. Podanie ubezpieczycielowi fałszywych danych, o które zapytywał ubezpieczyciel przed zawarciem umowy ubezpieczenia (fałszywa deklaracja ryzyka) W ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK od dnia 11 lutego 2012 r. pojawił się nowy przepis oznaczony jako art. 8a. Stanowi on, iż jeżeli ubezpieczający nie poda zakładowi ubezpieczeń znanych sobie okoliczności, o które zakład ubezpieczeń zapytywał przed zawarciem umowy ubezpieczenia obowiązkowego i które pociągać będą za sobą istotną zmianę prawdopodobieństwa wypadku ubezpieczeniowego, zakład ubezpieczeń będzie miał prawo żądać odpowiedniej zmiany wysokości składki ubezpieczeniowej z uwzględnieniem zwiększenia prawdopodobieństwa wypadku ubezpieczeniowego wskutek okoliczności niepodanych do jego wiadomości. Przy czym w razie zawarcia przez zakład ubezpieczeń umowy ubezpieczenia obowiązkowego mimo braku odpowiedzi na poszczególne pytania, pominięte okoliczności będą uważane za nieistotne. W przypadku umów zawartych od dnia 11 lutego 2012 r. przepis ten przyznaje zakładowi ubezpieczeń prawo żądania odpowiedniej zmiany wysokości składki ubezpieczeniowej, w sytuacji, gdy ubezpieczający skłamał odpowiadając na pytania ubezpieczyciela zadane mu przed zawarciem umowy ubezpieczenia. Przykładowo powyższe uprawnienie zakładu ubezpieczeń może znaleźć zastosowanie, m.in. do przypadków, w których deklaracja ubezpieczającego o wysokości posiadanych zniżek lub liczbie szkód mających miejsce w poprzednich latach, w oparciu o którą skalkulowana została wysokość należnej składki, okazała się niezgodna z rzeczywistą wiedzą ubezpieczającego. Warto podkreślić, iż zakłady ubezpieczeń coraz częściej będą sięgać po dane znajdujące się w Ośrod- MARZEC 2012 R. NUMER 48 33 ku Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i weryfikować uprawnienia posiadaczy pojazdów do zniżek przysługujących kierowcom, np. za bezwypadkową jazdę. Skłamanie na temat dotychczasowej szkodowości w ubezpieczeniu OC może być podstawą do podwyższenia składki pod warunkiem, że ma ona istotny wpływ, tzn. pozostaje w związku przyczynowym ze zwiększeniem prawdopodobieństwa wypadku. Zawarte w przepisie sformułowanie: „odpowiednia zmiana wysokości składki” oznacza, że ubezpieczyciel może zmienić wysokość składki, jeżeli wykaże istnienie związku przyczynowego między, np. zatajoną szkodowością a zwiększeniem się prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku oraz występowanie znacząco wyższego ryzyka w stosunku do tego o jakim wiedział przed zawieraniem umowy. Prawo uzyskania kopii i odpisów dokumentów i informacji dotyczących szkody będących w posiadaniu UFG Od dnia 11 lutego 2012 r., zgodnie z art. 14 ust. 5 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma obowiązek udostępniać poszkodowanemu lub uprawnionemu informacje i dokumenty gromadzone w celu ustalenia odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego lub wysokości świadczenia. Można żądać pisemnego potwierdzenia przez Fundusz udostępnionych informacji, a także sporządzenia na swój koszt kserokopii dokumentów i potwierdzenia ich zgodności z oryginałem przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Informacje i dokumenty można także uzyskać w postaci elektronicznej. Sposób udostępniania informacji i dokumentów, zapewniania możliwości pisemnego potwierdzania udostępnianych informacji, a także zapewniania możliwości sporządzania kserokopii dokumentów i potwierdzania ich zgodności z oryginałem nie może wiązać się z wykraczającymi ponad uzasadnioną potrzebę utrudnieniami dla tych osób, zaś koszty sporządzenia kserokopii oraz udostępniania informacji i dokumentów w postaci elektronicznej ponoszone przez te osoby nie mogą odbiegać od przyjętych w obrocie zwykłych kosztów wykonywania tego rodzaju usług. Zmiany dotyczące opłat za niespełnienie obowiązku ubezpieczenia: OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników oraz budynków rolniczych Od dnia 1 stycznia 2012 r. obowiązują nowe przepisy dotyczące opłat za niespełnienie obowiązku ubezpieczenia: OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników oraz budynków rolniczych. Nowe regulacje odnoszą się do opłat za niespełnienie tego obowiązku począwszy od roku kontroli rozpoczynającego się dnia 1 stycznia 2012 r. Zmianie uległ sposób naliczenia opłaty za brak ubezpieczenia. Od dnia 1 stycznia 2012 r. kwota opłaty za brak ubezpieczenia nie jest obliczana w oparciu o średni kurs euro, lecz w oparciu o stawkę minimalnego wynagrodzenia za pracę, które od dnia 1 stycznia 2012 r. wynosi 1 500 zł4. Podwyższone zostały kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ma to na celu ograniczenie liczby nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów mechanicznych. W ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych do końca 2011 r. maksymalna wysokość opłaty za brak komunikacyjnego ubezpieczenia OC wynosiła równowartość w złotych polskich dla: samochodów osobowych – 500 euro; samochodów ciężarowych i autobusów – 800 euro; pozostałych pojazdów – 100 euro. Od dnia 1 stycznia 2012 r. wysokość opłaty z tytułu niespełnienia obowiązku ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, obowiązującej w każdym roku kalendarzowym, stanowi dla: samochodów osobowych – równowartość dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę (2012 r. – 3 000 zł); samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów – równowartość trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę (2012 r. – 4 500 zł); pozostałych pojazdów – równowartość jednej trzeciej minimalnego wynagrodzenia za pracę (2012 r. – 500 zł). Warto zwrócić uwagę jeszcze na jedną istotną zmianę, którą jest wyszczególnienie w grupie pojazdów, do której należały dotychczas samochody ciężarowe i autobusy również ciągników samochodowych. Przed nowelizacją (do 31.12.2011 r.) ciągniki samochodowe znajdowały się w grupie określanej jako „pojazdy pozostałe”, dla których opłata za brak ubezpieczenia OC była określona na poziomie równowartości w złotych 100 euro, czyli ok. 400 zł. Obecnie (od 01.01.2012 r.) wynosi równowartość trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 4 500 zł. Przypomnijmy również, że w przypadku posiadaczy pojazdów mechanicznych, którzy nie spełnili obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nadal istnieje gradacja opłat uzależniona od okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej w każdym roku kalendarzowym i wynosi: 20% pełnej opłaty – w przypadku gdy okres ten nie przekracza 3 dni; 50% pełnej opłaty – w przypadku gdy okres ten nie przekracza 14 dni; 100% opłaty – w przypadku gdy okres ten przekracza 14 dni. 4 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 września 2011 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2012 r. (Dz. U. Nr 192, poz. 1141). 34 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH W odniesieniu do obowiązkowego ubezpieczenia OC rolników oraz ubezpieczenia budynków rolniczych, od dnia 1 stycznia 2012 r. wysokość opłaty z tytułu niespełnienia obowiązku ubezpieczenia wynosi dla: ubezpieczenia OC rolników – równowartość jednej dziesiątej minimalnego wynagrodzenia za pracę; ubezpieczenia budynków rolniczych – równowartość jednej czwartej minimalnego wynagrodzenia za pracę. Dodatkowe konsekwencje związane z brakiem obowiązkowego ubezpieczenia OC Zgodnie z nowym brzmieniem art. 110 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, z chwilą wypłaty przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny odszkodowania za nieubezpieczonego kierowcę, sprawca szkody i osoba, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego są obowiązani do zwrotu Funduszowi nie tylko spełnionego świadczenia, ale również poniesionych przez Fundusz kosztów. Zgodnie z przepisem przejściowym (art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 205, poz. 1210), który mówi, że postępowania dotyczące roszczeń Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy toczą się według przepisów dotychczasowych, art. 110 ust. 1 w nowym brzmieniu będzie miał zatem zastosowanie do postępowań rozpoczętych przez Fundusz od dnia 11 lutego 2012 r. Mając na uwadze zasadę niedziałania prawa wstecz wydaje się, iż pod pojęciem „wszczęcia postępowania” należy rozumieć zgłoszenie roszczeń związanych ze zdarzeniami (także do zakładu ubezpieczeń, który dla potrzeb UFG ustala odpowiedzialność i wysokość odszkodowania), które miały miejsce od dnia wejścia w życie nowych przepisów. W zakresie już toczących się w tym dniu postępowań Fundusz będzie miał prawo dochodzić zwrotu wypłaconego świadczenia, nie będzie mógł zaś dochodzić poniesionych przez siebie kosztów. Zmiany w zakresie zaspokajania przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny szkód w mieniu wyrządzonych w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości Zgodnie z nowym brzmieniem art. 98 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, obowiązującym od dnia 11 lutego 2012 r. warunkiem uzyskania z Funduszu w przypadku zgłoszenia roszczenia o odszkodowanie za szkodę w mieniu (np. uszkodzenie lub zniszczenie samochodu) wyrządzoną przez nieznanego sprawcę jest wystąpienie równocześnie u któregokolwiek uczestnika zdarzenia: śmierci, naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia, trwającego dłużej niż 14 dni. Dodatkowo, czego do tej pory nie było, naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia powinny zostać stwierdzone orzeczeniem lekarza, posiadającego specjalizację w dziedzinie medycyny odpowiadającej rodzajowi i zakresowi powyższych naruszeń czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. Ten nowy warunek będzie mógł być stosowany wobec roszczeń, które zostaną zgłoszone do Funduszu, czy to bezpośrednio, czy też poprzez zakład ubezpieczeń w związku ze zdarzeniami (roszczeniami) zaistniałymi od dnia 11 lutego 2012 r. Świadczenie Funduszu nadal będzie podlegać zmniejszeniu o kwotę stanowiącą równowartość 300 euro, ustalaną przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu ustalenia odszkodowania. MARZEC 2012 R. NUMER 48 35 Podwójne ubezpieczenie w starym i nowym stanie prawnym Podwójne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest problemem trapiącym konsumentów od wielu lat. Jednym z głównych celów ustawy nowelizującej1 m.in. ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK2 było rozwiązanie tego palącego dla wielu konsumentów problemu. Niewątpliwie z perspektywy konsumentów cel ten został w znacznej mierze osiągnięty. Niestety, w dalszym ciągu może dojść do podwójnego ubezpieczenia w zakresie OC posiadaczy pojazdów. Na szczęście znowelizowana ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych znacząco zmniejsza negatywne skutki podwójnego ubezpieczenia, ułatwiając rozwiązanie jednej z umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Zwrócić należy uwagę, że co do swojej istoty przepisy art. 28 oraz 31 ustawy Marcin Bielecki o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK (na tle stosowania których problem specjalista w Biurze Rzecznika powstaje) się nie zmieniły. W dalszym ciągu celem regulacji jest zapewnienie ciągło- Ubezpieczonych ści ochrony ubezpieczeniowej posiadaczowi pojazdu. Uzyskiwane jest to poprzez tzw. klauzulę prolongacyjną (art. 28) oraz wprowadzenie zasady, że w razie zbycia pojazdu mechanicznego na nabywcę przechodzą prawa i obowiązki wynikające z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej w związku z posiadaniem pojazdu przez poprzedniego właściciela (art. 31). Zgodnie z art. 6 ustawy nowelizującej „Do umów ubezpieczenia zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe”. Oznacza to, że w chwili obecnej mamy do czynienia z dualizmem systemów prawnych, gdyż do umów ubezpieczenia zawartych przed dniem 11 lutego 2012 r. rozwiązania zawarte w aktualnie obowiązującej ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK nie mają zastosowania. Korzyści wynikające ze zmiany przepisów dotyczą wyłącznie osób, które zawarły umowy ubezpieczenia najwcześniej w dniu 11 lutego 2012. W uprzednim stanie prawnym (tj. obowiązującym do dnia 10 lutego 2012 r.) problem podwójnego ubezpieczenia przedstawiał się następująco. Zgodnie z art. 28 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK3 „Jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy (...)”. Zapis ten w praktyce skutkuje tym, iż w razie niewypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC u dotychczasowego ubezpieczyciela nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu, na który umowa była zawarta, oraz zawarcia w innym zakładzie ubezpieczeń kolejnej umowy ubezpieczenia OC, posiadacz ten zostaje objęty ochroną ubezpieczeniową zarówno w dotychczasowym zakładzie (z którym z mocy prawa zawarta została nowa umowa ubezpieczenia na okres kolejnych 12 miesięcy) oraz u wybranego przez siebie ubezpieczyciela. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest możliwość wystąpienia z żądaniem zapłaty składki przez każdy z zakładów ubezpieczeń. Innymi negatywnymi skutkami takiego stanu rzeczy jest również niemożliwość wcześniejszego lub znaczne utrudnienie (przed upływem 12– to miesięcznego okresu) rozwiązania automatycznie zawartej na kolejne 12 miesięcy umowy ubezpieczenia, co wynika z kolei z art. 33 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, o czym szczegółowo mowa poniżej. Problem podwójnego ubezpieczenia pojawiał się również w związku ze stosowaniem przepisu art. 31 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK który wskazuje, iż: „W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. Umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że nabywca wypowie ją przed upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu mechanicznego”. Tak więc w sytuacji sprzedaży ubezpieczonego pojazdu, ubezpieczeni również spotykali się z ryzykiem „wpadnięcia” w pułapkę podwójnego ubezpieczenia. W przypadku bowiem, kiedy nabywca pojazdu zawierał umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych z kolejnym zakładem ubezpieczeń, nie dokonując w przeciągu 30 dni od 1 2 3 Ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r., nr 205, poz. 1210). Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U z 2003 r., nr 124, poz. 1152 z późń. zm.). Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, w brzmieniu obowiązującym do 10 lutego 2012 r. 36 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH daty zakupu pojazdu wypowiedzenia umowy zawartej przez zbywcę pojazdu z innym zakładem ubezpieczeń, znajdywał się w sytuacji, w której obydwa zakłady ubezpieczeń mogły zażądać od nabywcy zapłaty składki lub jej części. Jeden z ubezpieczycieli świadczył bowiem ochronę ubezpieczeniową na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z poprzednim właścicielem pojazdu oraz w związku z art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, a drugi na podstawie nowo zawartej umowy ubezpieczenia z aktualnym właścicielem pojazdu. W stanie prawnym dotyczącym umów zawartych przed dniem 10 lutego 2012 r., w sytuacji podwójnego ubezpieczenia, przepisy nie przewidywały wprost możliwości rozwiązania umowy ubezpieczenia przez posiadacza pojazdu z którymkolwiek z zakładów ubezpieczeń, w trakcie jej trwania. Zgodnie bowiem z dyspozycją art. 33 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, rozwiązanie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych możliwe było jedynie w ściśle określonych przypadkach, tj.: 1) z upływem okresu, na który została zawarta; 2) z chwilą wyrejestrowania pojazdu mechanicznego; 3) z dniem odstąpienia od umowy w przypadku określonym w art. 29 ust. 3 (tj. niezarejestrowania pojazdu w terminie 30 dni od daty zawarcia umowy sprzedaży); 4) w przypadkach określonych w art. 31 ust. 1 i 4 (tzn. wypowiedzenia przez nabywcę pojazdu w terminie 30 dni od daty zakupu); 5) z chwilą udokumentowania trwałej i zupełnej utraty posiadania pojazdu mechanicznego w okolicznościach niepowodujących zmiany posiadacza, z uwzględnieniem art. 79 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn. Dz. U. z 2005 r., nr 108, poz. 908); 6) z upływem 3 miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości zakładu ubezpieczeń, z uwzględnieniem art. 474 i art. 476 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. nr 60, poz. 535). Ponadto, zgodnie z art. 16c ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. z 2000 r., nr 22, poz. 271) konsument może odstąpić od umowy ubezpieczenia zawartej przy użyciu środków porozumiewania się na odległość (np. telefonu bądź e-maila) w przeciągu 30 dni od daty zawarcia umowy ubezpieczenia. Niektóre zakłady ubezpieczeń kwestionowały dopuszczalność odstąpienia od umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej na odległość, przy czym, w mojej ocenie stanowisko to nie znajdowało wystarczającego uzasadnienia w normach prawa powszechnie obowiązującego. Na marginesie można zauważyć, że znowelizowana ustawa usunęła m.in. tę wątpliwość interpretacyjną, jednoznacznie potwierdzając możliwość odstąpienia od umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów w trybie art. 16c ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów i odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Rzecznik Ubezpieczonych konsekwentnie na różnych forach podnosił, że pomimo przedstawionych powyżej regulacji prawnych, konsument, w sytuacji podwójnego ubezpieczenia, powinien mieć możliwość rozwiązania jednej z umów ubezpieczenia. Dodatkowymi zagadnieniami, z którym Rzecznik Ubezpieczonych spotykał się w ramach omawianej praktyki były spory na tle terminu i formy złożenia oświadczenia woli o wypowiedzeniu umowy. Należy wskazać, iż zgodnie z brzmieniem art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, w razie chęci rozwiązania umowy ubezpieczenia u dotychczasowego ubezpieczyciela, posiadacz pojazdu powinien powiadomić zakład ubezpieczeń o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia, na piśmie, najpóźniej na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na które umowa była zawarta. W mojej ocenie w kwestii terminu zawiadomienia zakładu ubezpieczeń o wypowiedzeniu umowy OC znajduje zastosowanie norma wyrażona w art. 61 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., toteż oświadczenie woli można było uznać za złożone z chwilą, gdy doszło do drugiej strony w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Niestety, często zdarzało się, że osoba składająca oświadczenie o wypowiedzeniu za pośrednictwem poczty działała w przekonaniu, że jako datę złożenia oświadczenia woli można przyjąć datę nadania przesyłki listownej. Często prowadziło to do tego, że wypowiedzenie musiało być uznane za nieskuteczne w związku z niedochowaniem terminu wskazanego w art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, a w konsekwencji do zawarcia nowej umowy ubezpieczenia. Odnośnie formy oświadczenia o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia należy zwrócić uwagę na fakt, że w art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, ani w żadnej innej ustawie nie została uzależniona skuteczność wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów od dochowania formy pisemnej. Zatem zgodnie z art. 74 k.c. „§ 1. Zastrzeżenie formy pisemnej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód ze świadków ani dowód z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Przepisu tego nie stosuje się, gdy zachowanie formy pisemnej jest zastrzeżone jedynie dla wywołania określonych skutków czynności prawnej. § 2. Jednakże mimo niezachowania formy pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych, dowód ze świadków lub dowód z przesłuchania stron jest dopuszczalny, jeżeli obie strony wyrażą na to zgodę, jeżeli żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą albo jeżeli fakt dokonania czynności prawnej będzie uprawdopodobniony za pomocą pisma. MARZEC 2012 R. NUMER 48 37 § 3. Przepisów o formie pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych nie stosuje się do czynności prawnych w stosunkach między przedsiębiorcami”. Tym samym korzystając z wykładni literalnej przepisów powszechnie obowiązującego prawa należy stwierdzić, że chcąc złożyć wypowiedzenie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych należało dokonać tego w formie pisemnej. Jeżeli jednak ubezpieczyciel dowiadywał się o woli wypowiedzenia w inny wyraźny i jasny sposób (np. z dokumentu, któremu nie można przyznać waloru pisemności lub z rozmowy telefonicznej) to należałoby uznać, że takie wypowiedzenie było złożone skutecznie pomimo niedochowania należytej formy. Tymczasem bardzo często zdarzało się, że ubezpieczyciele nie uznawali takich wypowiedzeń za skutecznych bezpodstawnie twierdząc, że nie dochowanie formy oświadczenia woli powoduje nieważność takiego oświadczenia. Spodziewać się należy, że uwagi oparte na wykładni art. 74 k.c. pozostaną aktualne również w nowym stanie prawnym jako, że ustawodawca nie uznał za niezbędne wprowadzić rygoru nieważności dla formy pisemnej wypowiedzenia. Przechodząc do aktualnego stanu prawnego (tj. dotyczącego umów ubezpieczenia zawartych od dnia 1 lutego 2012 r.) należy zauważyć szereg zmian, które z pewnością wymuszą zmianę omawianej praktyki. Przede wszystkim należy zauważyć, że co do zasady mechanizm automatycznego zawarcia nowej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na okres 12 miesięcy (w razie nie złożenia wypowiedzenia) został utrzymany. Oznacza to, że w dalszym ciągu skutkiem nie złożenia pisemnego wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych u dotychczasowego ubezpieczyciela nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu będzie zawarcie nowej umowy ubezpieczenia na okres 12 miesięcy. Jeżeli jednocześnie posiadacz pojazdu zawrze nową umowę ubezpieczenia w innym zakładzie ubezpieczeń wystąpi podwójne ubezpieczenie. Jednakże w przypadku umów zawartych po dniu 11 lutego 2012 r. ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych przewiduje możliwość zmniejszenia dolegliwości problemu. Przede wszystkim zgodnie z art. 28a, jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego jest w tym samym czasie ubezpieczony w dwóch lub więcej zakładach ubezpieczeń w zakresie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, i przynajmniej jedna z umów zawarta została automatycznie, to tak zawartą umowę można rozwiązać w każdym czasie składając pisemne wypowiedzenie. Na ogół w interesie konsumenta pozostaje by taką umowę rozwiązać możliwie prędko, gdyż za czas gdy umowa obowiązywała (zakład ubezpieczeń świadczył ochronę ubezpieczeniową) ubezpieczyciel może domagać się zapłaty składki. Warto zauważyć, że aby móc rozwiązać umowę ubezpieczenia zawartą w trybie art. 28 (tj. zawartą automatycznie) wystarczy, że okresy ubezpieczenia obu umów ubezpieczenia OC, przynajmniej częściowo, będą się pokrywać. Na marginesie warto zauważyć, że jeżeli doszłoby do zawarcia dwóch lub więcej umów ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w tym samym zakładzie ubezpieczeń na dokładnie ten sam okres to ubezpieczyciel może się domagać zapłaty składki tylko i wyłącznie z jednej z tych umów, chroniąc odpowiedzialność cywilną ubezpieczonego na podstawie wszystkich zawartych z nim umów ubezpieczenia. Problem podwójnego ubezpieczenia pojawia się również w związku ze stosowaniem znowelizowanego przepisu art. 31 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, z którego wynika, że w razie przejścia lub przeniesienia prawa własności pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na posiadacza pojazdu, na którego przeszło lub zostało przeniesione prawo własności, przechodzą prawa i obowiązki poprzedniego posiadacza wynikające z tej umowy. Nowy posiadacz pojazdu może umowę ubezpieczenia (zawartą przez poprzedniego właściciela) rozwiązać w każdym czasie, składając pisemne wypowiedzenie. Składane wypowiedzenia są skuteczne z chwilą ich złożenia przez ubezpieczającego w siedzibie zakładu ubezpieczeń (oddziału), u agenta współpracującego z tym zakładem ubezpieczeń lub przesyłając pocztą, przy czym, co w praktyce może się okazać bardzo istotną zmianą, za datę złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu uznaje się datę nadania listu w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego. Tak więc w sytuacji sprzedaży ubezpieczonego pojazdu, spotykamy się również z ryzykiem „wpadnięcia” w pułapkę podwójnego ubezpieczenia. W przypadku bowiem, kiedy nabywca pojazdu zawrze umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych z kolejnym zakładem ubezpieczeń, a nie dokonał wypowiedzenia takiej umowy zawartej przez zbywcę pojazdu z innym zakładem ubezpieczeń, znajdzie się również w sytuacji, w której obydwa zakłady ubezpieczeń będą mogły zażądać od nabywcy zapłaty składki lub jej części. Trzeba dodać, iż wraz ze sprzedażą pojazdu, zbywca każdorazowo ma obowiązek przekazania nabywcy dokumentów potwierdzających zawarcie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (zwykle będzie to dokument polisy). Zmianę stanowi również uszczegółowienie zakresu informacji, które zbywca ma obowiązek przekazać 38 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH ubezpieczycielowi w przeciągu 14 dni od daty zbycia pojazdu. W myśl nowych przepisów dane te obejmują co najmniej imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL lub w przypadku osób prawnych – nazwę, siedzibę i numer REGON. Jest to ważne, gdyż od chwili zbycia pojazdu do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń zbywca ponosi z nabywcą solidarnie odpowiedzialność za zapłatę należnej składki. Nabywca pojazdu, który zdecyduje się korzystać z ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z umowy ubezpieczenia zawartej przez poprzedniego właściciela powinien pamiętać, że w aktualnym stanie prawnym wobec takiej umowy nie stosuje się art. 28, zatem nie ulegnie ona automatycznemu przedłużeniu z upływem okresu, na który była zawarta. Reasumując w nowym stanie prawnym: 1. Utrzymana została klauzula prolongacyjna, co oznacza, że osoba chcąca zmienić zakład ubezpieczeń powinna najpierw wypowiedzieć obecną umowę ubezpieczenia, tak, aby pisemne wypowiedzenie dotarło nie później niż na jeden dzień przed końcem okresu, na który umowa była zawarta. 2. Jeżeli nie zostanie złożone wypowiedzenie (zatem z mocy prawa zostanie zawarta nowa umowa ubezpieczenia z dotychczasowym ubezpieczycielem) i posiadacz pojazdu zawrze umowę ubezpieczenia z nowym zakładem ubezpieczeń, oba zakłady ubezpieczeń będą mogły żądać zapłaty składki; w takim przypadku ubezpieczający ma możliwość rozwiązania umowy ubezpieczenia zawartej automatycznie płacąc jedynie za czas faktycznie udzielanej ochrony (tj. do momentu złożenia wypowiedzenia). 3. Nowy właściciel pojazdu może wypowiedzieć pisemnie umowę ubezpieczenia OC zawartą przez poprzedniego właściciela. Jeżeli kupujący (nabywca) pojazdu nie wypowie umowy ubezpieczenia OC zawartej wcześniej przez sprzedającego (zbywcę) będzie ona obowiązywała do końca okresu ubezpieczenia; w razie zawarcia drugiej umowy nastąpi tzw. podwójne ubezpieczenie OC; w takim przypadku obaj ubezpieczyciele będą mieli podstawy prawne do żądania składki za okres, w którym udzielali ochrony ubezpieczeniowej. Kończąc należy zauważyć, że opisane powyżej zmiany z pewnością będą miały istotny wpływ na praktykę podwójnego ubezpieczenia, zmniejszając częstość powstawania tego problemu oraz zmniejszając koszty, które konsumenci będą musieli w związku z nim ponosić. Jednakże nie oznacza to, że problem podwójnego ubezpieczenia został z polskiego rynku całkowicie usunięty. Z pewnością praktyka najbliższych miesięcy pokaże o ile problem podwójnego ubezpieczenia zostanie zmniejszony. MARZEC 2012 R. NUMER 48 39 Zagadnienie rekalkulacji składki ubezpieczeniowej w ubezpieczeniach komunikacyjnych Składka ubezpieczeniowa jako świadczenie ubezpieczającego Stosownie do treści art. 805 § 1ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Przepis powyższy określa zatem podstawowe świadczenia stron umowy ubezpieczenia. Świadczeniem ubezpieczającego jest zobowiązanie do zapłaty składki, natomiast świadczeniem ubezpieczyciela jest zapewnienie ubezpieczającemu tzw. ochrony ubezpieczeniowej. Mateusz Kościelniak W stosunku prawnym ubezpieczenia następuje korelacja świadczeń stron umowy. specjalista w Biurze Rzecznika Istotne jest więc wskazanie co jest składką i co zapłatą za składkę, nie ma znaczenia Ubezpieczonych natomiast ekonomiczna ekwiwalentność świadczeń stron. Charakterystyczna dla umowy ubezpieczenia korelacja świadczeń wynika nie tylko z przepisu art. 805 § 1 k.c. ale i również z norm art. 813 § 1 k.c. oraz 816 § 1 k.c.1 Umowa ubezpieczania nie jest zatem typem umowy, w której świadczenie jednej strony odpowiada wartości ekonomicznej bądź nominalnej drugiej strony. Z jednej strony, świadczenie pieniężne ubezpieczyciela wypłacone w trakcie trwania umowy, w znacznym stopniu przewyższa wartość uiszczonej przez ubezpieczającego składki, a z drugiej strony ubezpieczający może uiścić składkę ubezpieczeniową w określonej w wysokości nie otrzymując żadnego świadczenia w zamian (bowiem w trakcie trwania umowy nie nastąpiło zdarzenie rodzące odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń). Warto również zwrócić uwagę na przepis art. 813 § 1 k.c., który expressis verbis wyraża zasadę, iż składkę oblicza się za czas trwania ochrony ubezpieczeniowej. Natomiast w przypadku wygaśnięcia stosunku ubezpieczenia przed upływem okresu na jaki została zawarta umowa, ubezpieczającemu przysługuje zwrot składki za okres niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej. Biorąc pod uwagę, iż świadczenie ochrony ubezpieczeniowej jest świadczeniem stałym to dla wysokości składki ubezpieczeniowej istotny jest czas udzielanej ochrony. Jednym z aspektów korelacji świadczeń stron umowy ubezpieczenia jest modyfikacja wysokości składki (bądź jej zwrot) w zależności od czasu trwania ochrony ubezpieczeniowej. Kolejnym aspektem korelacji świadczeń stron umowy ubezpieczenia jest możliwość powstania sytuacji, w której nastąpi zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia zdarzenia rodzącego odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń. Wówczas ochrona ubezpieczeniowa może być świadczona intensywniej, co pociąga za sobą zmianę wysokości składki ubezpieczeniowej. Takie sytuacje reguluje przepis art. 816 k.c. będący podstawą prawną uprawniającą do modyfikacji składki ubezpieczeniowej w umowach ubezpieczenia o charakterze dobrowolnym. Przepis ten omówiony zostanie w dalszej części niniejszego opracowania. Składka ubezpieczeniowa może mieć charakter świadczenia pieniężnego jednorazowego (w sytuacji kiedy zapłata następuje z góry za cały okres świadczonej ochrony) bądź okresowego (w takich przypadkach zapłata składki następuje ratalnie). Ze względu na obowiązek zapłaty składki przez ubezpieczającego należy uznać, iż umowa ubezpieczenia ma charakter odpłatny. Zasadniczo, zgodnie z treścią art. 814 k.c., uiszczenie składki ubezpieczeniowej jest niezbędnym warunkiem do rozpoczęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela i świadczenia ochrony ubezpieczeniowej. Rekalkulacja składki ubezpieczeniowej w świetle art. 31 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK Wyjaśniając mechanizm dokonywania przez zakłady ubezpieczeń rekalkulacji składki w pierwszej kolejności należałoby stworzyć próbę definicji pojęcia „rekalkulacja”. W języku potocznym termin ten oznacza przeliczenie, ponowną kalkulację. Należy zatem przyjąć, iż rekalkulacja jest zmianą wysokości świadczenia (składki ubezpieczeniowej) następującą w trakcie trwania umowy ubezpieczenia. Dokonywana jest na podstawie okoliczności zwiększających bądź zmniejszających ryzyko powstania szkody. Ustawodawca posługuje się terminem rekalkulacja w przepisie art. 31 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). 1 Zob. M. Orlicki, (w:) Janina Panowicz–Lipska (red.), System prawa prywatnego. Prawo zobowiązań – część szczegółowa, t. VIII, Warszawa 2008. 40 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Norma przepisu art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK wskazuje, iż w razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. Umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że nabywca wypowie ją przed upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu mechanicznego. W przypadku wypowiedzenia umowy, rozwiązuje się ona z upływem 30 dni następujących po dniu nabycia pojazdu mechanicznego. Przepisy art. 28 stosuje się odpowiednio. W razie niewypowiedzenia przez nabywcę pojazdu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w wyżej określonym terminie, zakład ubezpieczeń może dokonać ponownej kalkulacji należnej składki z tytułu udzielanej ochrony ubezpieczeniowej, poczynając od dnia zbycia pojazdu, z uwzględnieniem zniżek przysługujących nabywcy oraz zwyżek go obciążających, w ramach obowiązującej taryfy składek. W przypadku, gdy nabywca pojazdu złoży wniosek o dokonanie ponownej kalkulacji należnej składki, zakład ubezpieczeń jest obowiązany do jej dokonania. Przepis powyższy określa sytuację, w której dochodzi do przejścia prawa własności pojazdu mechanicznego w drodze czynności prawnych, takich jak: umowy sprzedaży, darowizny, dziedziczenia, zamiany. Wskutek przeniesienia prawa własności, w świetle przepisu art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, nowy nabywca przejmuje prawa i obowiązki, które wynikają z umowy ubezpieczenia zawartej przez dotychczasowego posiadacza pojazdu. Uprawnieniem wynikającym z zawartej umowy ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego jest m.in. świadczenie ochrony ubezpieczeniowej ze strony zakładu ubezpieczeń (tj. ochrona w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela). Z drugiej strony, podstawowym obowiązkiem ubezpieczającego jest zapłata składki. Przepis art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK przewiduje zatem dwa alternatywne skutki prawne w zależności od podjęcia decyzji przez nabywcę w przedmiocie wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W sytuacji, gdy nabywca dokona czynności prawnej wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych to wówczas umowa ubezpieczenia ulegnie rozwiązaniu w ciągu 30 dni liczonych od dnia nabycia pojazdu. W odwrotnej sytuacji, kiedy to nabywca podejmuje decyzję w przedmiocie kontynuacji zawartej przez zbywcę umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i nie dokonuje czynności wypowiedzenia umowy to ubezpieczyciel może wyegzekwować uprawnienie do dokonania rekalkulacji składki ubezpieczeniowej. Początkiem okresu, w którym zakład ubezpieczeń może dokonać przekalkulowania wysokości składki ubezpieczeniowej jest dzień zbycia pojazdu. Oczywistym jest, iż ubezpieczyciel podczas rekalkulacji powinien uwzględnić zniżki i zwyżki, które obciążają nabywcę. W sytuacji, gdy nabywca złoży wniosek o dokonanie ponownej kalkulacji to ubezpieczyciel jest zobowiązany do przeliczenia składki ubezpieczeniowej. W praktyce, wysokość składki ubezpieczeniowej obliczana jest na podstawie systemu bonus malus. Konstrukcja ta indywidualnie określa historię szkodowości określonego kierowcy. System ten ma zastosowanie w obowiązkowym ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz w ubezpieczeniu autocasco. Zgodnie z regułami bonus malus, kierujący pojazdem mechanicznym, który w ciągu kilku lat nie wyrządził szkody w związku z ruchem tego pojazdu będzie posiadał wyliczoną niższą składkę ubezpieczeniową aniżeli kierowca, który w przeciągu tego samego okresu spowodował jedną bądź więcej szkód. W praktyce, zakłady ubezpieczeń określają własne tabele zniżek i zwyżek. Są one podzielone na klasy do których porządkowana jest dana zniżka. Za każdy okres bezszkodowej jazdy kierowca jest przesuwany o klasę w dół, dzięki czemu uzyskuje kolejne zniżki. Maksymalna wartość zniżek może osiągnąć 60%. W razie powstania szkody w ubezpieczonym pojeździe, kierujący może zostać przesunięty o kilka klas w górę, co skutkuje utratą zniżek i otrzymaniem zwyżek, których maksymalna wartość może osiągnąć nawet 260%. Rzecznik Ubezpieczonych na podstawie informacji uzyskanych od konsumentów w drodze zapytań e-mailowych, dyżurów telefonicznych oraz w oparciu o prowadzone postępowania skargowe dostrzegł następujący sposób postępowania, którym kieruje się jeden z największych ubezpieczycieli działających na polskim rynku ubezpieczeniowym: ubezpieczający (konsument) nabywa pojazd mechaniczny i udaje się do agenta bądź pracownika zakładu ubezpieczeń. W trakcie rozmowy prowadzonej z przedstawicielem ubezpieczyciela uzyskuje informacje oraz zapewnienie, iż zakład ubezpieczeń nie dokona rekalkulacji wysokości składki ubezpieczeniowej oraz, że ubezpieczający może korzystać z polisy dotychczasowego posiadacza bez żadnych dodatkowych opłat. W takiej sytuacji, ubezpieczający podjęli decyzję o kontynuacji polisy i nie dokonywali czynności wypowiedzenia umowy ubezpieczenia w trybie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Natomiast pod koniec okresu, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta (np. na 2 tygodnie przed) zakład ubezpieczeń kieruje do ubezpieczającego roszczenie o zapłatę zrekalkulowanej składki ubezpieczeniowej. Jako podstawę faktyczną dokonanej rekalkulacji zakład ubezpieczeń często podaje wewnętrzne instrukcje bądź inne wytyczne, które nie mają charakteru powszechnie obowiązującego prawa oraz wskazuje (za pośrednictwem np. infolinii telefonicznej), iż jest uprawniony do dokonania rekalkulacji składki ubezpieczeniowej do 3 lat od dnia zbycia pojazdu. Ubezpieczyciel wskazuje ubezpieczającym powyższy termin, najprawdopodobniej bazując na 3–letnim okresie przedawnienia roszczeń z tytułu umowy ubezpieczenia, określonym w przepisie art. 819 k.c. MARZEC 2012 R. NUMER 48 41 Ubezpieczyciel dokonuje zatem swoistej interpretacji przepisu art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFGi PBUK. Jak wynika z powyższej normy, zakład ubezpieczeń posiada uprawnienie do dokonania rekalkulacji składki ubezpieczeniowej jednakże na zasadach określonych w tej normie. Przepis art. 31 ustawy wyznacza 3 warunki dokonywania rekalkulacji: czas realizacji uprawnienia do dokonania rekalkulacji, tj. od dnia zbycia pojazdu oraz dwa warunki dotyczące ustalenia wysokości składki: konieczność uwzględnienia zniżek i zwyżek ubezpieczającego oraz dokonanie rekalkulacji w oparciu o obowiązującą w dniu sporządzania kalkulacji taryfę składek. Działanie polegające na pominięciu chociażby jednego z wyżej wymienionych warunków nie stanowi w świetle art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK prawidłowej rekalkulacji składki ubezpieczeniowej. Rekalkulacja składki ubezpieczeniowej a nadużycie prawa podmiotowego Rozpatrując uprawnienie do dokonania rekalkulacji składki ubezpieczeniowej i wyżej opisaną praktykę należy zwrócić uwagę na pojęcie prawa podmiotowego i instytucję jego nadużycia. Istnieje wiele definicji pojęcia prawa podmiotowego, które mają charakter stricte doktrynalny. Idąc za Z. Radwańskim, prawo podmiotowe można zdefiniować jako złożoną sytuację prawną wyznaczoną podmiotom przez obowiązujące normy i chroniącą prawnie uznane interesy tych podmiotów. Na sytuacje tę składają się wolne – w aspekcie normatywnym – zachowania psychofizyczne lub konwencjonalne podmiotu uprawnionego, z którymi sprzężone są zawsze obowiązki innego podmiotu lub innych podmiotów, przy czym z reguły (to znaczy, gdy norma prawna tego nie wyłącza) uprawnionemu przysługuje również kompetencja do żądania, by organ państwa dysponujący doprowadził do zrealizowania sprzężonych z prawem podmiotowym obowiązków2. Instytucja nadużycia prawa podmiotowego w polskim prawie cywilnym określona jest w przepisie art. 5 k.c. Zgodnie z tą normą, nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno–gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Realizacja przez zakład ubezpieczeń uprawnienia do rekalkulacji składki ubezpieczeniowej na podstawie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK jest w świetle art. 5 k.c. „czynieniem ze swego prawa użytku”. Innymi słowy, jest wykonaniem prawa podmiotowego w postaci modyfikacji treści świadczenia drugiej strony stosunku prawnego ubezpieczenia. Z punktu widzenia doktryny cywilistycznej, jest to uprawnienie kształtujące, tj. kompetencja do tego by własnym działaniem, jednostronnie spowodować powstanie, zmianę lub ustanie stosunku prawnego (ustanowienie, aktualizacja lub dezaktualizacja obowiązku drugiej strony). Dokonanie rekalkulacji składki ubezpieczeniowej w ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych stanowi zmianę stosunku prawnego, ponieważ wpływa na podwyższenie bądź zmniejszenie świadczenia ubezpieczającego. Przepis art. 5 k.c. wyznacza następujące granice możności wykonywania prawa podmiotowego przez stronę stosunku prawnego: zasady współżycia społecznego oraz społeczno–gospodarcze przeznaczenie prawa. Powyższe dwa sformułowania mają charakter klauzul generalnych. W związku z powyższym, ich sprecyzowanie może nastąpić w oparciu o konkretne okoliczności faktyczne. Powstaje zatem pytanie, czy dokonywanie rekalkulacji składki ubezpieczeniowej przez zakład ubezpieczeń pod koniec okresu trwania umowy i skierowanie żądania zapłaty zrekalkulowanej składki wobec ubezpieczającego przed upływem czasu trwania umowy bądź po jej zakończeniu stanowi nadużycie prawa podmiotowego w świetle art. 5 k.c. W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych, taką praktykę należy rozpatrywać w kontekście nadużycia prawa podmiotowego. Nadużycie to przejawia się w następujących aspektach: poinformowanie ubezpieczającego o braku dokonywania rekalkulacji (co również stanowi wprowadzenie w błąd konsumenta), o czym będzie mowa w dalszej części niniejszego opracowania), termin skierowania wezwania do zapłaty (po upływie 30–dniowego terminu przewidzianego na wypowiedzenie umowy przez nabywcę, najczęściej na kilka dni bądź tygodni przez upływem okresu, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, bądź też po upływie tego okresu), brak szczegółowego uzasadnienia dla kryteriów wziętych pod uwagę przy dokonywaniu rekalkulacji świadczenia. Jak już wskazano uprzednio, zakład ubezpieczeń dokonujący rekalkulacji świadczenia powinien wziąć pod uwagę przede wszystkim zniżki bądź zwyżki obciążające nabywcę oraz obowiązującą na dzień sporządzania rekalkulacji taryfę składek ubezpieczeniowych. Z zaobserwowanych przez Rzecznika Ubezpieczonych stanów faktycznych wynika jednak, iż ubezpieczyciel dokonując rekalkulacji świadczenia nie bierze pod uwagę ewentualnych zniżek przysługujących ubezpieczającemu a wyliczenia opiera tylko na znanych sobie współczynnikach. Ubezpieczający zatem otrzymuje jedynie informację o wysokości składki ubezpieczeniowej (np. w postaci wezwania do zapłaty) najczęściej bez uzasadnienia faktycznego oraz bez wskazania podstaw uzasadniających zastosowane wyliczenia. Warto również zwrócić uwagę na konsekwencje nadużycia prawa podmiotowego przewidziane w przepisie art. 5 k.c. Ustawodawca we wskazanym artykule posługuje się następującym sformułowaniem: „takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony”. W doktrynie sformułowano dwie teorie nadużycia prawa podmiotowego: zewnętrzną oraz wewnętrzną. Pierwsza z nich zakłada, iż nadużycie prawa 2 Z. Radwański, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2003, s. 89. 42 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH podmiotowego jest zarazem jego wykonywaniem ale działanie sprzeczne (wykraczające poza treść prawa podmiotowego) nie korzysta z ochrony prawnej. Wewnętrzna teoria nadużycia prawa zakłada, iż ten kto działa wbrew regułom zawartym w przepisie art. 5 k.c. w ogóle nie wykonuje prawa podmiotowego bowiem jego działanie nie mieści się w granicach prawa podmiotowego3. Oczywiście powyższe rozróżnienie ma charakter czysto teoretyczny, bowiem niezależnie od przyjętej teorii nadużycia prawa podmiotowego wyżej opisane działanie zakładu ubezpieczeń można rozpatrywać w kontekście nadużycia prawa podmiotowego w oparciu o przepis art. 5 k.c. Pomijając aspekt teoretyczny należy uznać, iż działanie przejawiające się w nadużyciu prawa podmiotowego nie zasługuje na ochronę wynikającą z powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Nieuczciwa praktyka rynkowa stosowana wobec konsumentów W relacjach o business to consumer warto zwrócić uwagę na modelowe ujęcie przeciętnego konsumenta. Adresatem opisanej praktyki związanej z dokonywaniem rekalkulacji jest krąg konsumentów, którzy jednocześnie w stosunku prawnym umowy ubezpieczenia występują w roli ubezpieczających. Warto zatem przyjrzeć się definicji pojęcia „konsument”. Ustawa zasadnicza, w przepisie art. 76 określa, iż władze publiczne chronią konsumentów przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, przy czym zakres tej ochrony określa ustawa. W celu implementacji ustawodawstwa unijnego, w 2000 r. do art. 384 dodano § 3 k.c. w następującym brzmieniu: za konsumenta uważa się osobę, która zawiera umowę z przedsiębiorcą w celu bezpośrednio niezwiązanym z działalnością gospodarczą. Analogiczna definicja określona jest w ustawie z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. nr 122, poz. 1319). Zakres podmiotowy tego przepisu obejmował zarówno osoby fizyczne, ale również osoby prawne oraz jednostki nieposiadające osobowości prawnej. Stosownie do treści przepisu art. 221 k.c., za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powyższa definicja w zakresie podmiotowym odnosi się do osób fizycznych, natomiast w zakresie przedmiotowym do wszystkich czynności prawnych dokonywanych w sferze prawa cywilnego. Należy pamiętać, iż przepis art. 221 k.c., wskazuje bezpośredniość czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej lub zawodowej. Bezpośredniość ta dotyczy czynności nakierowanych na prowadzenie działalności zarobkowej, czyli takiej, w której występuje efekt zysku. Warto również zwrócić uwagę na ustawodawstwo Unii Europejskiej. Zgodnie z treścią art. 169 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (uprzednio art. 153 TWE), dążąc do popierania interesów konsumentów i zapewnienia wysokiego poziomu ochrony konsumentów – przyczynia się do ochrony zdrowia, bezpieczeństwa i interesów gospodarczych konsumentów, jak również wspierania ich prawa do informacji, edukacji i organizowania się w celu zachowania ich interesów. Dosyć istotną regulacją prawa wspólnotowego, która zawierała definicję konsumenta, była dyrektywa o umowach zawartych poza lokalem przedsiębiorstwa4. Stanowi ona, iż konsumentem jest osoba fizyczna, która w transakcjach objętych dyrektywą działa w celach, które mogą być uważane za niezwiązane z jej działalnością handlową lub zawodem. Również dyrektywa w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich5 definiuje konsumenta jako każdą osobę fizyczną, która w umowach objętych niniejszą dyrektywą działa w celach niezwiązanych z handlem, przedsiębiorstwem lub zawodem, zaś dyrektywa o handlu elektronicznym6 – każdą osobę fizyczną działającą w celach, które nie mieszczą się w ramach jej działalności handlowej, gospodarczej lub zawodowej. Dla regulacji praktyk rynkowych niezwykle istotna stała się również dyrektywa o nieuczciwych praktykach handlowych7. Jej cel określono jako przyczynienie się do właściwego funkcjonowania rynku wewnętrznego i osiągnięcie wysokiego poziomu ochrony konsumentów poprzez zbliżenie przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich odnoszących się do nieuczciwych praktyk handlowych szkodzących interesom gospodarczym konsumentów (art. 1 przedmiotowej dyrektywy). W preambule do dyrektywy wskazano, iż jakkolwiek chroni ona bezpośrednio interesy gospodarcze konsumentów, to pośrednio chroni również działające zgodnie z prawem przedsiębiorstwa przed konkurentami, którzy nie przestrzegają wyznaczonych reguł i gwarantuje w ten sposób uczciwą konkurencję (art. 8). Stosownie do art. 2 lit. a, pojęcie „konsument” oznacza każdą osobę fizyczną, która w ramach praktyk handlowych objętych niniejszą dyrektywą działa w celu niezwiązanym z jej działalnością handlową, gospodarczą, rzemieślniczą lub wolnym zawodem. 3 4 5 6 7 Ibidem, s. 106–107. Dyrektywa Rady 85/577/EWG z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie ochrony konsumentów w odniesieniu do umów zawartych poza lokalem przedsiębiorstwa (Dz. Urz. WE L 372 z 31.12.1985). Dyrektywa 93/13/EWG Rady z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 95 z 21.04.1993). Dyrektywa 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie wybranych aspektów prawnych usług społeczeństwa informatycznego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (Dz. Urz. UE L 178 z 17.07.2000). Dyrektywa 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. dotycząca nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym oraz zmieniająca dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE, 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz. Urz. UE L 149 z 11.06.2005). MARZEC 2012 R. NUMER 48 43 Stosownie do treści przepisu art. 4 ust. 1 oraz ust. 2 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. 2007 r., nr 171 poz. 1206) praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców wobec konsumentów jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności praktykę rynkową wprowadzającą w błąd oraz agresywną praktykę rynkową, a także stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk, jeżeli działania te spełniają przesłanki określone w art. 4 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (tj. sprzeczność z dobrymi obyczajami, zniekształcenie bądź możliwość zniekształcenia zachowania rynkowego przeciętnego konsumenta). Powyższa norma art. 4 ust. 1 wyznacza zatem 2 przesłanki, których łączne wystąpienie skutkuje uznaniem danej praktyki za nieuczciwą: sprzeczność z dobrymi obyczajami oraz istotne zniekształcenie bądź możliwość zniekształcenia zachowania rynkowego przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu. Odnosząc się do pierwszej z wymienionych przesłanek należy zwrócić uwagę, iż pojęcie dobrych obyczajów ma charakter klauzuli generalnej i zostało wprowadzone przez polskiego ustawodawcę do ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym w drodze implementacji dyrektywy 2005/29/WE o nieuczciwych praktykach handlowych. Przedmiotowa dyrektywa posługiwała się pojęciem staranności zawodowej. Pod pojęciem staranności zawodowej należy rozumieć staranność i fachowość, jakiej oczekuje się od porządnego kupca, która znajduje swoje źródło nie tylko w regulacjach prawnych lecz również w zwyczajach handlowych oraz kodeksach postępowania8. Termin „dobre obyczaje”, którym posługuje się ustawodawca w przepisie art. 4 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym ma charakter niedookreślony i nie jest ustawowym pojęciem prawnym. Odsyła on natomiast do norm o charakterze aksjologicznym (norm etycznych, obyczajowych, zasad uczciwego obrotu rynkowego). Jak wskazywał F. Zoll, dobre obyczaje wskazują postępowanie obiektywnie istniejące w poczuciu etycznym społeczeństwa, a za miarę tych wymagań etycznych bierze się przeciętny poziom moralny właściwy godziwemu życiu zarobkowemu i gospodarczemu9. Z punktu widzenia obrotu gospodarczego, dobre obyczaje należy rozumieć jako zachowanie się przedsiębiorcy zorientowane na zapewnienie niezakłóconego funkcjonowania konkurencji, przez rzetelne i niezafałszowane współzawodnictwo jakością, ceną i innymi pożądanymi przez klientów cechami oferowanych towarów lub usług. Dobre obyczaje są zatem normami postępowania, które powinny być przestrzegane przez przedsiębiorców w działalności gospodarczej w relacjach konsument – przedsiębiorca. Dokonując oceny sprzeczności danej praktyki z dobrymi obyczajami bierze się więc pod uwagę całokształt okoliczności, w szczególności cel, użyte środki i konsekwencje przedsiębranych działań10. Warto również zwrócić uwagę na wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 23 lutego 2006 r. gdzie wskazano, iż: „Istotą pojęcia dobrego obyczaju jest szeroko pojęty szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien on wyrażać się właściwym informowaniem o przysługujących uprawnieniach, niewykorzystaniu uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty i rzetelnym traktowaniu partnerów umów. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, a także jego niewiedzy i naiwności”11. Należy również wskazać, iż w doktrynie prawa cywilnego, termin „dobre obyczaje” stosowany w prawie polskim ma genezę rzymską i jest tłumaczeniem łacińskiego wyrażenia „boni mores”, które rozumiano jako: „ zwyczajowe zasady uczciwego postępowania, ogólnie akceptowane w społeczeństwie”12. W doktrynie wskazane jest, iż przy wyjaśnianiu treści pojęciach dobrych obyczajów należy wrócić do tradycyjnej oceny dobrych obyczajów z punktu widzenia reguł etyki, poczucia godności ludzkiej oraz szacunku dla drugiego człowieka13. W orzecznictwie Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, SOKiK podnosi się zasadę, iż istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Zdaniem E. Łętowskiej, kontrahentem konsumenta jest zawsze profesjonalista, przy czym następuje zetknięcie „pasywnego i aktywnego uczestnika rynku” a wraz z zanikiem kompetencji uniwersalnej, następuje pogłębienie ignorancji nieprofesjonalistów i coraz częściej jedynie zaufanie przesądza o decyzji profana14. Konsument – laik zakłada, że jego kontrahent – profesjonalista „wie lepiej” i działa również w jego interesie. Przedkładając powyższe rozumienie pojęcia dobrych obyczajów co do oczekiwanych zachowań kontrahenta będącego profesjonalistą, w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz doktrynie niejednokrotnie wskazuje się, że umowa ubezpieczenia należy do umów szczególnego zaufania15, co za tym idzie, działania kontrahentów i wzajemne relacje powinny być lojalne. 8 9 10 11 12 13 14 15 M. Sieradzka, Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Komentarz, Warszawa 2008, s. 76. A. Krasuss, F. Zoll, Polska ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, Poznań 1929, s. 171. M. Sieradzka, op.cit., s. 77–79. Zob. wyrok SOKiK z dnia 23 lutego 2006 r. (sygn. akt XVII Ama 118/04, Dz. Urz. UOKiK z 2006 r., nr 2 poz. 31). M. Zieliński, (w:) M. Safian (red.), System prawa prywatnego. Prawo cywilne – część ogólna, t. I, Warszawa 2007, s. 336. B. Kęszycka, Dobre obyczaje jako kryterium oceny ubezpieczeniowego wzorca umownego, Prawo Asekuracyjne 2009, nr 1, s. 25. Ibidem, s. 217. Zob. M. Orlicki, Umowa ubezpieczenia, Warszawa 2002, s. 43. 44 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Praktyka polegająca na dokonywaniu rekalkulacji w takim przedstawionym kształcie jest nielojalna wobec ubezpieczających (konsumentów), bowiem pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami i zasadami uczciwego obrotu rynkowego. Ma ona na celu wykorzystanie pozycji konsumenta, który jest słabszą stroną stosunku prawnego umowy ubezpieczenia. Kolejną przesłanką uznania danej praktyki za nieuczciwą jest istotnie zniekształcenie lub możliwość zniekształcenia zachowania rynkowego przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub jego zawarciu. Jak wynika z powyższego ustawowego sformułowania, zniekształcenie musi mieć charakter „istotny”. Polski ustawodawca nie zawiera żadnej definicji i rozwinięcia powyższej przesłanki, w związku z powyższym należy sięgnąć do zapisów dyrektywy unijnej. Stosownie do treści art. 2 lit. e) dyrektywy 2005/29/WE „istotne zniekształcenie zachowania gospodarczego konsumentów” oznacza wykorzystane praktyki rynkowej w celu znacznego ograniczenia zdolności konsumenta do podjęcia decyzji dotyczącej transakcji, której inaczej by nie podjął. A zatem, dana praktyka rynkowa wpływa na ubezpieczającego (konsumenta) w ten sposób, iż zmienia on swoje zachowanie rynkowe. Zniekształcenie decyzji konsumenta może mieć charakter realny bądź potencjalny. Wpływ praktyki powinien być na tyle istotny, iż w wyniku jej stosowania proces decyzyjny konsumenta ulega zniekształceniu, natomiast wystarczy, iż zniekształcenie to będzie potencjalne. Dla uznania danej praktyki rynkowej za nieuczciwą (oprócz wykazania przesłanki naruszenia dobrych obyczajów) wystarczy wskazanie jedynie potencjalnej możliwości zniekształcenia zachowania rynkowego przeciętnego konsumenta16. Odnosząc powyższe rozważania do wyżej opisanej praktyki zakładu ubezpieczeń należy uznać, iż przedmiotowa praktyka spełnia przesłanki przewidziane w przepisie art. 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Po pierwsze, za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy uznać działanie polegające na kierowaniu żądania do zapłaty (częstokroć z brakiem uzasadnienia) tuż przed końcem trwania umowy ubezpieczenia, bądź po jej zakończeniu. Wywołuje to swoisty „element zaskoczenia” u konsumentów będących w uprzednim przekonaniu, iż nie dojdzie do żadnej modyfikacji świadczenia w trakcie trwania umowy. Po drugie, przekazywanie informacji przez przedsiębiorcę o możliwości kontynuacji umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i zaniechaniu dokonywania rekalkulacji wpływa na decyzję ubezpieczającego w ten sposób, iż nie wypowiada on umowy ubezpieczenia zawartej przez zbywcę. Gdyby ubezpieczający (niezwłocznie po nabyciu pojazdu) otrzymał informację o możliwości rekalkulacji składki ubezpieczeniowej to potencjalnie mógłby podjąć decyzję o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia i jej rozwiązaniu w trybie przewidzianym w przepisie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Opisana praktyka związana z dokonywaniem rekalkulacji może być rozpatrywana również w kontekście przepisu art. 5 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Ustawodawca w przedmiotowej normie wymienia tzw. praktyki nazwane. Zgodnie z tym przepisem, za praktykę rynkową uznaje się działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Potencjalną możliwość wprowadzenia w błąd należy zawsze rozpatrywać z punktu widzenia przeciętnego konsumenta. W sytuacji, w której w przeświadczeniu przeciętnego konsumenta powstaną wyobrażenia (obiektywnie sprawdzalne, a nie wyłączenia subiektywnie odczuwalne) dotyczące praktyki rynkowej, stosowanej przez przedsiębiorcę, które nie odpowiadają rzeczywistości mamy do czynienia z wprowadzeniem w błąd. Za niezbędny warunek uznania danej praktyki za wprowadzającej w błąd należy uznać wpływ tej praktyki na decyzje konsumenta w przedmiocie danego produktu. Brana jest zatem pod uwagę potencjalna lub realna możliwość podjęcia przez konsumenta decyzji rynkowej, której nie podjąłby, gdyby nie został wprowadzony w błąd. Należy pamiętać, iż pomiędzy wprowadzeniem w błąd a podjęciem bądź możliwością podjęcia decyzji musi istnieć związek przyczynowy. Jedynie wprowadzenie w błąd, które jest doniosłe dla sfery decyzyjnej ubezpieczającego (konsumenta) należy uznać za praktykę rynkową wprowadzającą w błąd przez działanie17. Informowanie ubezpieczającego o braku dokonywania rekalkulacji i przekazanie informacji, iż nie będzie on dokonywał żadnych dodatkowych opłat z tytułu składki ubezpieczeniowej, a następnie skierowanie żądania do dopłaty zrekalkulowanej składki jest niewątpliwie działaniem wprowadzającym w błąd. Konsument wprowadzony w błąd przez upoważniony podmiot występujący w imieniu zakładu ubezpieczeń potencjalnie mógłby podjąć odmienną decyzję w przedmiocie zawartej przez zbywcę umowy ubezpieczenia, np. dokonać wypowiedzenia umowy. Jednakże będąc w mylnym wyobrażeniu o braku dokonania rekalkulacji nie dokonuje czynności wypowiedzenia. W tym aspekcie zatem praktyka wprowadzająca w błąd wpływa na zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta, bowiem gdyby nie uzyskanie błędnej informacji w przedmiocie dokonania rekalkulacji przez zakład ubezpieczeń to potencjalnie ubezpieczający mógłby złożyć wypowiedzenie, co w konsekwencji prowadziłoby do rozwiązania umowy ubezpieczenia w trybie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Warto również zwrócić uwagę na przepis art. 12 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Norma ta określa rodzaje roszczeń z którymi może wystąpić konsument. Zgodnie z jej treścią, w razie dokonania nie16 17 M. Sieradzka, op.cit., s. 83. Ibidem, s. 93. MARZEC 2012 R. NUMER 48 45 uczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać: zaniechania tej praktyki, usunięcia skutków tej praktyki, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów. Przepis art. 12 ust. 2 przedmiotowej ustawy rozszerza krąg podmiotów mogących wystąpić z roszczeniami o zaniechanie nieuczciwej praktyki, złożenie jednokrotnego bądź wielokrotnego oświadczenia o określonej treści i w odpowiedniej formie oraz zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów. Z określonymi w tym przepisie roszczeniami może wystąpić również Rzecznik Ubezpieczonych. Ponadto, na mocy przepisu art. 26 ust. 4a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (Dz. U. 2003 r., nr 124, poz. 1153 z późn. zm.), Rzecznikowi Ubezpieczonych została przyznana kompetencja do wytaczania powództwa na rzecz konsumentów w sprawach dotyczących nieuczciwej praktyki rynkowej dotyczącej działalności ubezpieczeniowej. Za zgodą powoda, Rzecznik Ubezpieczonych może wziąć również udział toczącym się już postępowaniu. Należy zwrócić uwagę, iż Rzecznik Ubezpieczonych wytaczając powództwo w oparciu o kompetencje wynikającą z przepisu art. 26 ust. 4a ustawy o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych może jedynie wystąpić z roszczeniami określonymi w przepisie art. 12 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym nie precyzuje jaki sąd jest właściwy rzeczowo do rozpatrzenia powództwa wytoczonego w oparciu o przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Należy uznać, iż w tego typu sprawach właściwy będzie sąd okręgowy. Zgodnie bowiem z treścią art. 17 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r., nr 42, poz. 296) do właściwości rzeczowej sądu okręgowego należą sprawy niemajątkowe i łącznie z nimi dochodzone roszczenia majątkowe. Stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych wobec dużej grupy odbiorców stanowić może również naruszenie zbiorowych interesów konsumentów w myśl przepisu art. 24 ustawy z dnia 19 lutego 2007 r. Zgodnie z treścią przepisu art. 24 ust. 1 pkt 3) przedmiotowej ustawy, naruszeniem zbiorowych interesów konsumentów jest stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych. Krąg podmiotów uprawnionych do złożenia Prezesowi UOKiK powiadomienia o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowych interesy konsumentów jest nieograniczony. W oparciu o normę art. 100 ust. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów, każdy może zgłosić Prezesowi Urzędu na piśmie zawiadomienie dotyczące podejrzenia stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Reasumując zatem ustalenie, iż opisana praktyka polegająca na dokonywaniu rekalkulacji w opisany sposób ma charakter nieuczciwej praktyki rynkowej, umożliwia podjęcie prawnych środków działania zarówno przewidzianych w ustawie o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym jak i w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Z jednej strony jest to możliwość wytoczenia powództwa przez podmioty określone w przepisie art. 12 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym i wystąpienie z roszczeniami określonymi w tej normie. Z drugiej strony, możliwe jest również złożenie zawiadomienia o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów w oparciu o normę art. 100 ust. 1 w zw. z art. 24 ust. 1 pkt 3) ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Zmiana wysokości składki ubezpieczeniowej w świetle przepisu art. 28 ust. 1e znowelizowanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK Przyjmując rozszerzającą definicję pojęcia rekalkulacji jako zmiany świadczenia ubezpieczającego w trakcie trwania umowy ubezpieczenia można również wskazać na przepis art. 28 ust. 1e ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK oraz niektórych innych ustaw. Norma ta zastosowanie będzie mieć do umów ubezpieczenia zawartych po dniu 11 lutym 2012 r. i przewiduje specyficzną postać rekalkulacji składki. Przepis ten stanowi: „Jeżeli okoliczności mające wpływ na ustalenie wysokości składki ubezpieczeniowej wyszły na jaw po wysłaniu informacji, o której mowa w ust. 1b, zakład ubezpieczeń może odpowiednio zwiększyć składkę ubezpieczeniową z uwzględnieniem tych okoliczności. W takim przypadku zakład ubezpieczeń wezwie ubezpieczającego do zapłaty podwyższonej składki”. Przepis art. 28 ust. 1 b przedmiotowej ustawy wskazuje natomiast, iż nie później niż 14 dni przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, zakład ubezpieczeń jest obowiązany do wysłania ubezpieczającemu informacji o ubezpieczeniu na kolejny okres ubezpieczenia. Informacja ta powinna zawierać określenie wysokości składki, pouczenie, że wysokość składki może ulec zmianie, jeżeli po wysłaniu informacji przez zakład ubezpieczeń wyjdą na jaw okoliczności mające wpływ na wysokość składki, oraz wskazanie tych okoliczności; pouczenie o prawie wypowiedzenia dotychczasowej umowy ubezpieczenia OC po46 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH siadaczy pojazdów mechanicznych oraz o formie, możliwym sposobie oraz terminie złożenia tego wypowiedzenia; pouczenie o skutkach tego wypowiedzenia oraz o skutkach braku tego wypowiedzenia. Na marginesie należałoby również zastanowić się nad charakterem prawnym obowiązku informacyjnego przewidzianego w przepisie art. 28 ust. 1b i 1c ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK oraz niektórych innych ustaw. Informacja, o której mowa w przedmiotowym przepisie ma charakter oświadczenia wiedzy. Informacja ta nie jest ofertą w rozumieniu przepisu art. 66 k.c., bowiem nie określa ona wszystkich istotnych postanowień umowy. Przepis art. 28 ust. 1c ustawy wskazuje jedynie na zakres informacji, które zakład ubezpieczeń powinien przekazać ubezpieczającemu. Oświadczeniem wiedzy jest zdarzenie polegające na przekazaniu przez podmiot informacji, będących uzewnętrznieniem treści intelektualnych przez niego posiadanych, innemu podmiotowi lub podmiotom. Dlatego też, przekazanie informacji, o której mowa w art. 28 ust. 1b i 1c ustawy ma charakter oświadczenia wiedzy złożonego ubezpieczającemu. Ustawodawca w przepisie art. 28 ust. 1e ustawy posługuje się szerokim pojęciem „okoliczności mających wpływ na ustalenie wysokości składki ubezpieczeniowej”. Okoliczności te muszą „wyjść na jaw” po przesłaniu informacji określonych w normie art. 28 ust. 1b. A więc zakład ubezpieczeń musi powziąć informację o tych okolicznościach po spełnieniu powyższego obowiązku informacyjnego. W razie uzyskania tych informacji, ubezpieczyciel posiada uprawnienie do zwiększenia (dokonania rekalkulacji) wysokości składki ubezpieczeniowej uwzględniając przedmiotowe okoliczności, które wpływają na świadczenie ubezpieczającego. Dokonując interpretacji tak skonstruowanej normy, należy stwierdzić, iż może ona budzić wątpliwości ze względu na szeroki zakres jej zastosowania. Okoliczności, o których mowa w przedmiotowej normie mogą pojawić się zarówno ze strony ubezpieczającego, ubezpieczyciela jak i mogą to być okoliczności niezależne od stron stosunku prawnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Pojęcie to zatem umożliwia pewną swobodę interpretacyjną. Okoliczności wpływające na wysokości świadczenia (składki ubezpieczeniowej) mogę być różnorodne, przykładowo może to być: ujawnienie się informacji o szkodzie bądź szkód wyrządzonych przez ubezpieczającego, o których zakład ubezpieczeń uprzednio nie miał wiedzy; wyrządzenie szkody przez ubezpieczającego w trakcie trwania umowy; zmiana taryfy zakładu ubezpieczeń; zmiana oferty w zakresie promocji składki ubezpieczeniowej. Mogą to być również sytuacje rynkowe występujące niezależnie od stron umowy ubezpieczenia takie jak przykładowo: zmiana siły nabywczej pieniądza bądź inne zdarzenia wpływające na kondycję finansową zakładu ubezpieczeń (np. ogłoszenie upadłości, łączenie się spółek). Warto zwrócić uwagę, iż przepis art. 28 ust. 1e znowelizowanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK posługuje się również dosyć lakonicznym stwierdzeniem „z uwzględnieniem tych okoliczności”. Powstaje zatem pytanie na jakich zasadach zakład ubezpieczeń będzie dokonywał podwyższenia wysokości składki ubezpieczeniowej i w jakim stopniu będzie brał pod uwagę występujące okoliczności. Ustawa w omawianym przepisie nie reguluje zasad podwyższenia świadczenia ubezpieczającego, w związku z powyższym należy spodziewać się, iż zostaną one ukształtowane w toku praktyki zakładów ubezpieczeń. Należy również pamiętać, iż stosownie do treści przepisu art. 6 k.c. to na ubezpieczycielu spoczywa obowiązek wykazania, iż okoliczności, o których poweźmie informację mogą wpłynąć na wysokość składki. Ustawa nie precyzuje żadnych reguł związanych z podwyższeniem składki ubezpieczeniowej i nie określa w jaki sposób okoliczności, o których mowa w art. 28 ust. 1e ustawy wpływać mogą na wysokość świadczenia ubezpieczającego. Omawiany przepis nie reguluje również formy wezwania do zapłaty ani terminu, w którym zakład ubezpieczeń powinien wezwać ubezpieczającego do zapłaty podwyższonego świadczenia. Ustawodawca wskazuje jedynie, iż „w takim przypadku zakład ubezpieczeń wezwie ubezpieczającego do zapłaty podwyższonej składki”. Przepis art. 28 ust. 1e ustawy pełni również represyjną funkcję. W sytuacji, gdy ubezpieczający zatai bądź nie poda przy zawieraniu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych informacji w zakresie szkodowości, późniejsze ujawnienie się tych informacji może wpłynąć na podwyższenie składki. Co za tym idzie, pojawia się tutaj swoisty element sankcjonujący ubezpieczających, którzy nielojalne postępują wobec ubezpieczyciela zatajając bądź nie przekazując informacji niezbędnych do ustalenia ryzyka zakładu ubezpieczeń. Rekalkulacja składki ubezpieczeniowej w umowie ubezpieczenia autocasco Podstawę prawną zmiany wysokości składki ubezpieczeniowej w umowach ubezpieczenia o charakterze dobrowolnym (w tym w umowie ubezpieczenia autocasco) jest przepis art. 816 k.c. Norma ta stanowi, iż w razie ujawnienia okoliczności, która pociąga za sobą istotną zmianę prawdopodobieństwa wypadku, każda ze stron może żądać odpowiedniej zmiany wysokości składki, poczynając od chwili, w której zaszła ta okoliczność, nie wcześniej jednak niż od początku bieżącego okresu ubezpieczenia. W razie zgłoszenia takiego żądania druga strona może w terminie 14 dni wypowiedzieć umowę ze skutkiem natychmiastowym. Przepisu tego nie stosuje się do ubezpieczeń na życie. Powyższy przepis daje uprawnienie zakładowi ubezpieczeń do podwyższenia wysokości świadczenia ubezpieczającego w razie ujawnienia informacji wpływających na zwiększenie ryzyka powstania zdarzenia objętego umową ubezpie- MARZEC 2012 R. NUMER 48 47 czenia. Skorelowanym uprawnieniem drugiej strony jest natomiast możliwość wypowiedzenia umowy ubezpieczenia w terminie 14 dni. Wypowiedzenie to rodzi automatyczny skutek w postaci rozwiązania się umowy ubezpieczenia. Norma zawarta w przepisie art. 816 k.c. jest specyficzną postacią klauzuli rebus sic stantibus, określonej w przepisie 3571 k.c. Ubezpieczyciel opierając swe działania na normie art. 816 k.c. znajduje się w korzystniejszej sytuacji prawnej niż podmioty korzystające z klauzuli zawartej w art. 3571 k.c. Zakład ubezpieczeń posiada uprawnienie do samodzielnego kształtowania łączącego z ubezpieczającym prawnego stosunku ubezpieczenia. Ustawodawca formułując przepis art. 816 k.c. nie przewidział ingerencji sądu, który rozważyłby interesy stron i kierowałby się zasadami współżycia społecznego jak w przepisie art. 3571 k.c. Przepis art. 816 k.c. jako przesłankę stosowania wskazuje każde zwiększenie prawdopodobieństwa wypadku, nie tylko zwiększenie istotne, które prowadziłoby do nadmiernych trudności lub rażącej straty jednej ze stron18. Należy zwrócić uwagę na praktyczne zastosowanie przepisu art. 816 k.c. w odniesieniu do umów ubezpieczenia autocasco. Na etapie zawierania umowy ubezpieczenia bądź przed jej zawarciem zakład ubezpieczeń na podstawie stosownych formularzy, oświadczeń bądź innych dokumentów pozyskuje od konsumenta informacje niezbędne do oszacowania ryzyka i ustalenia wysokości składki ubezpieczeniowej. Okoliczności, o których mowa w przepisie art. 816 k.c. mogą być związane m.in.: bezpośrednio z pojazdem mechanicznym będącym przedmiotem ubezpieczenia, kierującym tym pojazdem, przeznaczeniem pojazdu. Omawiany przepis reguluje zatem sytuacje, w których, po zawarciu umowy (i podaniu przez ubezpieczającego wymaganych przez zakład ubezpieczeń informacji) wyjdą na jaw nowe okoliczności nie podane wcześniej przez ubezpieczającego przed zawieraniem umowy. Okolicznościami tymi mogą być m.in.: wyjście na jaw informacji o dodatkowych szkodach wyrządzonych przez ubezpieczającego, zmiana przeznaczenia pojazdu mechanicznego (ubezpieczający podaje informacje, iż pojazd będzie wykorzystywany do celów prywatnych natomiast w trakcie trwania umowy ubezpieczenia autocasco wyjdzie na jaw, iż pojazd służy również do celów zawodowych i konieczności odbywania np. podróży służbowych); rozszerzenie się kręgu kierujących pojazdem mechanicznym (ubezpieczający udostępnia pojazd osobom trzecim, np. rodzinie); użytkowanie pojazdu w innym obszarze niż podany przy zawieraniu umowy (np. ubezpieczający podał informację, iż pojazd użytkowany jest w obszarze zameldowania ubezpieczającego natomiast ubezpieczający porusza się pojazdem w miejscu stałego zamieszkania, które znajduje się w obszarze o większym natężeniu ruchu niż w miejscu zameldowania). Można rozważyć również możliwość podwyższenia składki ubezpieczeniowej za pomocą jednostronnego oświadczenia woli ubezpieczyciela skierowanego do ubezpieczającego pomimo braku podstaw przewidzianych w przepisie art. 816 k.c. Odnosząc się do tego zagadnienia należałoby wskazać, iż jedynym przepisem, który uprawnia ubezpieczyciela do zmiany świadczenia w ramach dobrowolnej umowy ubezpieczenia autocasco jest norma art. 816 k.c. Nawet gdyby w umowie ubezpieczenia bądź ogólnych warunkach została zawarta kompetencja uprawniającą ubezpieczyciela to zmiany składki w razie braku okoliczności wymienionych w przepisie art. 816 k.c. to zapis taki w świetle art. 3853 pkt 19 k.c. miałby charakter niedozwolonego postanowienia umownego. Zgodnie z tą normą, niedozwolonym postanowieniem umownym jest m.in. takie, które przewiduje wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne uprawnienie do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia. Ponadto, jak wskazuje M. Orlicki, nieodpuszczalne jest, aby jedna ze stron stosunku zobowiązaniowego zmieniała pozycję prawną drugiej strony. Taka konstatacja wynika z podstawowej zasady prawa cywilnego, która wskazuje, iż każdy zobowiązany jest tylko do tego do czego zobligował się sam lub do czego został zobligowany przez powszechnie obowiązujące przepisy prawa19. 18 19 M. Orlicki, Umowa…, s. 221–222. Ibidem, s. 222. 48 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Amortyzacja wartości części koniecznych do naprawy pojazdu w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych Wprowadzenie W dniu 19 października 2011 r. Rzecznik Ubezpieczonych, działając na podstawie art. 60 § 1 w zw. z art. 60 § 2 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2002 r., nr 240, poz. 2052 z późn. zm.), złożył do Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały mającej na celu rozstrzygnięcie istniejących w orzecznictwie sądów rozbieżności co do wykładni treści art. 361 § 2 oraz 363 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: Bartłomiej Chmielowiec k.c., w zakresie dotyczącym zasad ustalania wysokości odszkodowania za szkody komunikacyjne w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej główny specjalista w Biurze posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wystąpienie Rzecznika Ubezpieczonych zawie- Rzecznika Ubezpieczonych ra następujące zapytanie prawne: „Czy w świetle art. 363 § 1 k.c. w związku z 361 § 2 k.c., poszkodowany dochodzący roszczenia w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej zakładu ubezpieczeń z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych może domagać się w przypadku uszkodzenia pojazdu mechanicznego, w którym zachodzi konieczność wymiany uszkodzonych części, aby należne odszkodowanie zostało ustalone w oparciu o ceny nowych części bez potrąceń amortyzacyjnych?”. Bodźcem do złożenia przez Rzecznika Ubezpieczonych wniosku do Sądu Najwyższego była zaobserwowana powszechna praktyka rynkowa polegająca na pomniejszaniu przez zakłady ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, kwoty należnego odszkodowania poprzez dokonywanie potrąceń amortyzacyjnych (zwanych również merkantylnym ubytkiem wartości) od wyliczanych wartości nowych części zamiennych, koniecznych do przeprowadzenia naprawy uszkodzonego pojazdu. Rzecznik Ubezpieczonych zdiagnozował, iż przyjęty model postępowania opiera się na takiej wykładni przepisów art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c., która a priori (z góry, w każdym przypadku) zakłada, iż w sytuacji wyliczenia należnej poszkodowanemu kwoty odszkodowania należy stosować urealnienie cen nowych części zamiennych koniecznych do naprawy pojazdu (zniszczonych elementów pojazdu nie można naprawić), czyli uwzględnić tzw. potrącenie amortyzacyjne, które ma wynikać z różnicy między wartością nowych części koniecznych do naprawy pojazdu, a wartością wynikającą ze stopnia zużycia części dotychczasowych, tj. zniszczonych w wyniku kolizji lub wypadku. Wykładnia oparta jest również na założeniu, iż przyjęcie w wyliczeniu kwoty odszkodowania cen nowych części zamiennych prowadziłoby do nadmiernego wzbogacenia osoby poszkodowanej, bowiem przywrócenie stanu poprzedniego oznacza ustalenie odszkodowania w oparciu o ceny części używanych – adekwatnie do wieku uszkodzonego pojazdu. W konsekwencji wyliczone ceny części koniecznych do naprawy pojazdu, a zatem i należna kwota odszkodowania zostaje pomniejszona o arbitralnie ustalony przez ubezpieczyciela procent ubytku wartości części zamiennych. Analizując problematykę ustalania wysokości kwoty należnego odszkodowania w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, Rzecznik Ubezpieczonych dostrzegł, że opisana wyżej praktyka zakładów ubezpieczeń jest spowodowana rozbieżnościami w orzecznictwie sądów powszechnych, zwłaszcza sądów niższej instancji na tle interpretacji zakresu prawa poszkodowanego do użycia do naprawy pojazdu nowych części zamiennych, jeżeli nie jest możliwe naprawienie uszkodzonych elementów pojazdu. Dopuszczalność pomniejszenia kwoty należnego odszkodowania o tzw. potrącenia amortyzacyjne dokonywana przez niektóre sądy, jest następnie powszechnie wykorzystywana w formalnych stanowiskach ubezpieczycieli w odniesieniu do zgłoszonych roszczeń jako uzasadnienie dla wypłaty kwoty odszkodowania pomniejszonej o wyliczone teoretycznie urealnienie cen części z uwagi na okoliczności, iż uszkodzony pojazd nie był pojazdem nowym lub też stosunkowo niedawno oddanym do użytku. Poniższy artykuł ma na celu przybliżenie orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych, które legły u podstaw złożenia przez Rzecznika Ubezpieczonych wniosku o rozstrzygnięcie występujących w orzecznictwie rozbieżności. Orzecznictwo Sądu Najwyższego Kluczowe dla problematyki zasadności potrąceń amortyzacyjnych są dwa orzeczenia Sądu Najwyższego, które pomimo tego, iż zapadły jeszcze na gruncie innego systemu ekonomicznego, cały czas zachowują swoją aktualność. W pierwszej kolejności należy wskazać na wyrok SN z dnia 20 października 1972 r. (sygn. akt II CR 425/72, OSNC 1973, nr 6, poz. 11), w którym po raz pierwszy został wyznaczony jeden z bardzo istotnych kierunków wykładni dotyczącej tzw. potrąceń amortyzacyjnych. W sprawie, która była przedmiotem rewizji Sądu Najwyższego, Sąd Wojewódzki w Zie- MARZEC 2012 R. NUMER 48 49 lonej Górze, ograniczył roszczenie powoda o wypłatę odszkodowania w kwocie umożliwiającej przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody z kwoty 20 198 zł do kwoty 16 167 zł, tj. o 25%, z tej tylko przyczyny iż pojazd powoda nie był pojazdem nowym. W ocenie Sądu Wojewódzkiego należało ograniczyć wysokość odszkodowania proporcjonalnie do stopnia zużycia samochodu, bowiem powodowi nie mógłby przysługiwać zwrot całej wartości nowych części i materiałów zużytych do naprawy uszkodzonego samochodu, wobec zużycia samochodu w około 25%. Zdaniem Sądu, wartość części nowych i materiałów koniecznych do dokonania naprawy uszkodzonego pojazdu powinna była zostać również obniżona o 25%. Inaczej mówiąc, zdaniem Sądu Wojewódzkiego, strona pozwana mogłaby odpowiadać wobec powoda tylko za 75% kosztów związanych z użyciem nowych części i materiałów do naprawy uszkodzonego samochodu. Sąd Najwyższy w wyroku rewizyjnym jednoznacznie wskazał, iż stanowisko prezentowane przez Sąd Wojewódzki nie jest uzasadnione. Jak bowiem trafnie zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku: „Zasadą jest, że naprawienie szkody polega na przywróceniu stanu poprzedniego, chyba że poszkodowany wybrał świadczenie polegające na zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej albo że za świadczeniem w pieniądzu przemawiają szczególne okoliczności. Z tej zasady, wyrażonej w art. 363 § 1 k.c., a ponadto z podstawowej normy art. 361 § 2 k.c. wynika również, że w wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Do wydatków tych należy zaliczyć w zasadzie także koszt nowych części i innych materiałów, których użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Odmienny pogląd Sądu Wojewódzkiego prowadzi do niemożliwego do przyjęcia wniosku, że w sytuacji gdy uszkodzona została rzecz już częściowo używana, to ciężar jej przywrócenia do stanu poprzedniego spoczywa częściowo na poszkodowanym. Do takiego obciążenia poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej cywilnie za tę szkodę nie ma uzasadnionej podstawy prawnej. Przywrócenie bowiem rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów i materiałów, to poniesione na to wydatki wchodzą w skład kosztu naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego, a w konsekwencji wydatki te w ostatecznym wyniku obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę”. Podobne konkluzje w zakresie problematyki omawianego zagadnienia zostały zaprezentowane w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 1980 r. (sygn. akt III CRN 223/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 186) na skutek rewizji nadzwyczajnej Ministra Sprawiedliwości, która zarzucała wyrokowi Sądu Wojewódzkiego rażące naruszenie art. 363 § 1 k.c. W szczególności w uzasadnieniu Sąd Najwyższy słusznie podkreślił, iż stosownie do treści art. 363 § 1 k.c., w razie uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, jeżeli konieczna jest wymiana uszkodzonych elementów to w skład wydatków, do których zwrotu zobowiązany jest sprawca, bądź też jego ubezpieczyciel należy zaliczyć również koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli brak było możliwości dokonania naprawy uszkodzonych elementów, zatem było to niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Poszkodowany chcąc przywrócić stan poprzedni uszkodzonego w wypadku pojazdu nie ma możliwości zakupu starych części, czy też nie ma możliwości żądania, aby warsztaty naprawcze w miejsce uszkodzonych w czasie wypadku części zamontowały stare części już częściowo zużyte. Odmienny pogląd prowadziłby bowiem do niemożliwego do przyjęcia wniosku, iż w sytuacji, gdy uszkodzona została rzecz już częściowo używana, to ciężar ekonomiczny przywrócenia jej do stanu poprzedniego rozkłada się pomiędzy osobę, z winy której szkoda powstała oraz poszkodowanego. Dla takiego obciążenia poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej za tę szkodę nie ma uzasadnionych podstaw prawnych. Przywrócenie bowiem rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy precyzuje również kiedy zastosowanie mogłaby znaleźć zasada compensatio lucri cum damno (czyli pomniejszenie kwoty odszkodowania z uwagi na zwiększenie wartości samochodu dokonanej naprawie): „Zwiększenie wartości samochodu po naprawie można by uwzględnić tylko wówczas, gdyby chodziło o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem, albo ulepszeń w stosunku do stanu przed wypadkiem”. Na powyższe orzecznictwo powołał się również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 czerwca 2003 r. (sygn. akt V CKN 308/01, LEX nr 157324), wskazując jednocześnie w uzasadnieniu, iż z uwagi na kompensacyjny charakter odszkodowania, naprawa samochodu przez poszkodowanego nie może być źródłem jego wzbogacenia i w sytuacji kiedy poszkodowany wybrał restytucję, a skutkiem naprawy nastąpił wzrost wartości samochodu, to świadczenie ubezpieczyciela obejmuje pełny koszt naprawy pomniejszony o wzrost wartości samochodu (podobnie SN w wyroku z dnia 20 lutego 1981 r., sygn. akt I CR 17/81, OSNC 1981, nr 10, poz. 199). Warto w tym miejscu również wskazać, na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 1974 r. (sygn. akt III CZP 10/74, OSNC 1974, nr 12, poz. 207), który co prawda dotyczył umowy ubezpieczenia autocasco, ale należy podkreślić, iż w dacie orzekania umowa taka nie była umową dobrowolną tak jest to obecnie, ale umową obowiązkową. W przedmiotowym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, iż przy ustalaniu wartości szkody uwzględnia się w razie konieczności wymiany uszkodzonych lub zniszczonych części, koszty nabycia nowych części zamiennych nawet pojazdu innego typu niż pojazd uszkodzony, przy czym uwzględnia się pełny koszt nabytych nowych części bez amortyzacji. W ocenie SN, 50 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH przy naprawach pojazdu cena nowych części może być pomniejszona tylko o wartość złomu, co wynika z faktu, iż w zasadzie każda naprawa uszkodzonego w wypadku pojazdu wpływa niekorzystnie na jego wartość handlową, a o korzyści wynikającej z zastąpienia używanych, zniszczonych części nowymi może być mowa tylko w wyjątkowych wypadkach, to jest w wypadku zakupu części o szczególnej wartości, która powoduje, iż wartość pojazdu wzrosła w sposób istotny w porównaniu ze stanem sprzed kolizji. Reasumując zatem, Sąd Najwyższy w dotychczasowym orzecznictwie, konsekwentnie i jednoznacznie zajmuje stanowisko, iż poszkodowany ma prawo oczekiwać aby należne odszkodowanie zostało ustalone w oparciu o ceny nowych części, jeżeli wskutek wypadku lub kolizji z winy sprawcy doszło do uszkodzenia części pojazdu i ich naprawa nie przywróci im w pełni wartości użytkowej. Dokonywanie zaś potrąceń amortyzacyjnych miałoby uzasadnienie wyłącznie wówczas, kiedy chodziłoby o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem, albo ulepszeń w stosunku do stanu przed wypadkiem. Orzecznictwo sądów powszechnych W odniesieniu do orzecznictwa sądów powszechnych należy zauważyć, iż powyższe konstatacje Sądu Najwyższego w zakresie prawa poszkodowanego do dokonania naprawy pojazdu w oparciu o części nowe, legły u podstaw wykładni zdecydowanej większości orzeczeń sądów powszechnych. Rzecznik Ubezpieczonych zaobserwował jednakże również odmienne zapatrywanie się sądów na kwestię zasadności dokonywania potrąceń amortyzacyjnych, co było asumptem do złożenia przez Rzecznika Ubezpieczonych wniosku do Sądu Najwyższego. Poniżej zostaną zaprezentowane obydwa kierunki wykładni treści art. 363 § 1 k.c. oraz 361 § 2 k.c. W wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Żoliborza z dnia 13 listopada 2007 r. (sygn. akt I C 90/07), Sąd wskazał, iż brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do zmniejszenia wysokości odszkodowania o bliżej nieuzasadniony określony przez pozwanego wskaźnik 31,20% w związku z wypłatą odszkodowania w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Jak zauważył Sąd, strony postępowania nie były związane żadną umową, w której to ewentualnie postanowiłyby, iż należne powodowi odszkodowanie podlegałoby korekcie stosownie do wieku technicznego samochodu stanowiącego przedmiot własności powoda. Nie można wymagać również, aby poszkodowany był każdorazowo obarczony obowiązkiem poszukiwania części zamiennych potrzebnych do przywrócenia samochodu do stanu sprzed kolizji o stopniu zużycia odpowiadającym wiekowi tego samochodu, a także poszukiwania bezwzględnie najtańszych podmiotów wykonujących naprawy powypadkowe. Brak jest również przesłanek do nakazywania poszkodowanemu z rezygnacji w tym zakresie z oferty autoryzowanych przez producenta pojazdu, sprzedawców części zamiennych i serwisów. „Takie zachowanie, o ile mieści się w ramach przywracania samochodu do stanu poprzedniego, a więc jest ekonomicznie uzasadnione i nie wkracza w zakres podniesienia jego standardu, znajduje podstawę w normie art. 363 kc (wyrok SN z 29.02.2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, nr 1, poz. 15)”. Sąd w uzasadnieniu podkreślił, iż niezrozumiałe w kontekście istoty odpowiedzialności w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest stanowisko prezentowane przez zakład ubezpieczeń, iż osoby, które poniosły szkody w pojazdach, zakwalifikowanych wg różnych kryteriów jako „nienowe”, podejmując czynności w celu ich naprawy zobowiązane są posługiwać się częściami zamiennymi odpowiednio zużytymi czy wytworzonymi przez podmioty nieautoryzowane. W ocenie Sądu, samochód jest rzeczą złożoną w stopniu znacznym i dlatego też wmontowanie do niego w trakcie naprawy kilku czy też kilkunastu nowych i oryginalnych elementów nie będzie powodować radykalnego wzrostu jego wartości, zaś po drugie i co istotniejsze, realizacja stanowiska pozwanego w istocie prowadziłaby do pogorszenia bezpieczeństwa poruszania pojazdem do którego wmontowano odpowiednio zużyte części zamienne, a także do wzrostu liczby kradzieży samochodów w celu zbywania ich części zamiennych, tj. zjawisk, których prewencja winna szczególnie przyświecać ubezpieczycielowi. Po trzecie w końcu, zdaniem Sądu wymienione w samochodzie powoda elementy w żadnym stopniu nie zwiększają komfortu w eksploatacji pojazdu, bowiem nie ulepszają stanu pojazdu i nie podnoszą jego standardu1. W innym wyroku z dnia 23 grudnia 2009 r. Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Fabrycznej (sygn. akt IV GC 845/09), zostało wskazane, iż brak było jakichkolwiek podstaw do stosowania przez pozwany zakład ubezpieczeń wskaźników amortyzacji części zamiennych wymienionych w pojeździe na nowe. Sąd przywołując wyrok SN z dnia 5 listopada 1980 r. (sygn. akt III CRN 223/80) argumentował, iż zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 361 § 2 k.c., w przypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej, zaś do wydatków tych należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, których użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Nie można wymagać od poszkodowanego by zrezygnował z zakupu części nowych i by podjął starania w celu zakupu na rynku wtórnym części o analogicznym stopniu zużycia jak części, które zostały uszkodzone. Poszkodowany ma bowiem prawo nabyć części samochodowe, co do których będzie miał pewność zarówno ich pochodzenia jak i jakości. W ocenie Sądu prawo to należy uznać za nieuniknioną konsekwencję uszkodzenia pojazdu w wypadku komunikacyjnym. Odmienny pogląd pro1 Podobnie Sąd Rejonowy dla Warszawy – Żoliborza w wyroku z dnia 13 marca 2008 r. (sygn. akt I C 1136/06). MARZEC 2012 R. NUMER 48 51 wadziłby do wniosku, iż w sytuacji, gdy uszkodzona została rzecz już częściowo używana, ciężar przywrócenia jej do stanu poprzedniego rozkłada się pomiędzy osobę, z winy której powstała szkoda i poszkodowanego. W konkluzji wywodu Sąd wskazał, iż w obowiązujących przepisach brak jest podstaw do takiego obciążenia poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej za tę szkodę2. Z kolei w wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 13 listopada 2009 r. (sygn. akt VII Ga 137/09), zostało wskazane, iż zasada pełnej rekompensaty szkody, wyrażona w art. 361 § 2 k.c. stanowi, iż poszkodowany może domagać się od podmiotu odpowiedzialnego (ubezpieczyciela) – odszkodowania obejmującego rzeczywiście poniesione koszty prac naprawczych, w tym użycia nowych części i innych materiałów. Przytaczając wyroki SN z dnia 13 czerwca 2003 r. (sygn. akt III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51) oraz z dnia 20 października 1972 r. (sygn. akt II CR 425/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 111), Sąd Okręgowy podkreślił, iż koszty muszą być przy tym niezbędne oraz ekonomicznie uzasadnione, a w konsekwencji naprawienie szkody winno umożliwiać przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego, nie może zaś obejmować ulepszeń służących do poprawienia standardu stanu technicznego pojazdu w porównaniu ze stanem sprzed wyrządzenia szkody. W wyroku z dnia 24 sierpnia 2009 r. (sygn. akt I C 1510/08/3), Sąd Rejonowy Katowice – Zachód, stwierdził przywołując przytoczone już wyżej wyroki Sądu Najwyższego, iż do wydatków niezbędnych do przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej należy zaliczyć koszt nowych części i innych materiałów, których użycie jest niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Zdaniem Sądu, przyrost wartości rzeczy w związku z jej naprawą nie będzie w tej sytuacji prowadził do obciążenia poszkodowanego obowiązkiem zwrotu nadwyżki wartości. Taka sytuacja zachodziłaby wówczas, kiedy dotyczyłaby wykonania napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem, albo ulepszeń w stosunku do stanu sprzed wypadku3. Dalej idąc, w wyroku z dnia 20 października 2009 r., Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi (sygn. akt I C 609/08) argumentował w uzasadnieniu wyroku, iż powszechnie przyjmuje się, że kwota wypłacana uprawnionemu powinna umożliwić wyremontowanie samochodu, z tym zastrzeżeniem, że chodzi wyłącznie o wzięcie pod uwagę kosztów celowych, ekonomicznie uzasadnionych. Przy czym ekonomicznie uzasadnione wydatki obejmują w przypadku samochodu używanego koszty nowych i oryginalnych części, koszt wykonania naprawy zgodnie z technologią i w autoryzowanym zakładzie blacharsko–lakierniczym4. Sąd Rejonowy w Toruniu w wyroku z dnia 24 czerwca 2009 r. (sygn. akt I C 1363/08), wskazał, iż żadne przepisy nie regulują obowiązku zastosowania amortyzacji części uszkodzonych, zaś ubezpieczyciel ma obowiązek naprawić szkodę, nawet jeśli wymaga to wykorzystania nowych części. Sąd w uzasadnieniu przytaczając wyroki SN z dnia 20 października 1972 r. oraz 5 listopada 1980 r., podzielił zaprezentowany tam pogląd, iż w wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, do których zaliczyć należy także koszt nowych części i innych materiałów. Sąd zaznaczył jednocześnie, iż podziela pogląd pozwanego o tym, iż odszkodowanie nie może być źródłem wzbogacenia poszkodowanego, precyzując przy tym, iż zwiększenie wartości rzeczy (samochodu) po naprawie można by uwzględniać tylko wówczas gdyby chodziło o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem albo ulepszeń w stosunku do stanu poprzedniego. W dalszej części uzasadnienia Sąd wskazał, iż pozwana spółka nie wykazała twierdzeń, iż naprawa pojazdu powoda miałaby spowodować zwiększenie wartości pojazdu, zaś doświadczenie życiowe pozwala na przyjęcie zgoła odmiennej konkluzji – pojazd powypadkowy, nawet naprawiony w autoryzowanej stacji obsługi, w oczach kupującego posiada mniejszą wartość i jest mniej atrakcyjny. W wyroku z dnia 11 maja 2006 r., Sąd Rejonowy dla Krakowa – Nowej Huty w Krakowie (sygn. akt I C 621/05/N) wskazał, iż niezależnie od tego w jakim stanie był samochód powoda przed kolizją, mógł on w oparciu o art. 363 § 1 k.c. oczekiwać od strony pozwanej pokrycia kosztów naprawy uszkodzeń jego samochodu, które w tej kolizji powstały. Jeżeliby przyjąć argumenty, iż z uwagi na zużycie pewnych części samochodu, powodowi należy się tylko część kosztów naprawy oznaczałoby to obciążenie pozostałą częścią tych kosztów powoda, czyli poszkodowanego. Jak zauważył Sąd, nie można oczekiwać, że powód wymieni uszkodzone części na używane, zużyte w takim stopniu jak te uszkodzone. Sąd Okręgowy w Gdańsku w wyroku z dnia 6 lutego 2008 r. (sygn. akt III Ca 1541/07), oddalając jako bezzasadną apelację zakładu ubezpieczeń od wyroku Sądu Rejonowego w Tczewie z dnia 10 sierpnia 2007 r. (sygn. akt I C 101/07 ), wskazał, iż: „W ocenie Sądu dokonywanie amortyzacji części samochodowych jest co do zasady niezgodne z literą prawa. Pozostaje ona bowiem w sprzeczności z zasadą pełnego odszkodowania, stypizowaną w art. 361 i 363 k.c., zgodnie z którą „odszkodowanie obejmuje koszty zakupu niezbędnych części i innych materiałów do naprawy uszkodzonego pojazdu, a uwzględnienie amortyzacji części uszkodzonych przy wyliczaniu odszkodowania narusza zasadę pełnego odszkodowania” (vide wyrok SN z dnia 20 lutego 1981 r., sygn. akt I CR 17/81; wyrok SN z dnia 20 lutego 2002 r., sygn. akt 2 3 4 Analogicznie Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Fabrycznej w wyroku z dnia 19 maja 2010 r. (sygn. akt IV GC 562/09). Analogicznie: wyrok Sądu Rejonowego w Katowicach z dnia 25 stycznia 2008 r. (sygn. akt I C 1233/07); wyrok Sądu Rejonowego Katowice – Wschód w Katowicach z dnia 26 stycznia 2011 r. (sygn. akt I C 526/10/5) oraz z dnia 14 kwietnia 2011 r. (sygn. akt I C 907/10/14). Podobnie: w wyrokach Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z dnia 4 listopada 2009 r. (sygn. akt I C 516/07); z dnia 22 grudnia 2009 r. (sygn. akt I C 443/08); wyroku Sądu Rejonowego w Łodzi z dnia 10 stycznia 2007 r. (sygn. akt II C 317/06). 52 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH V CKN 903/00; wyrok Sądu Najwyższego, sygn. III CZP 91/05; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 1971 r., II RRN 450/70)”. Sąd zaakcentował także, iż dał wiarę szerokiej i wyczerpującej opinii biegłego, w której zostało wskazane, iż amortyzacja części zamiennych ma uzasadnienie tylko i wyłącznie w przypadku elementów naturalnie zużywających się z upływem czasu lub przebiegu pojazdu, do których zaliczył układ wydechowy, ogumienie i akumulator. W związku z tym, iż wskazane przez powoda części samochodu, które uległy uszkodzeniu a następnie wymianie, nie należą do żadnej z wymienionych przez biegłego grup, Sąd przyjął, iż podnoszone przez pozwanego argumenty o konieczności obniżenia wartości części o stopień ich zużycia, uznać należy za nieuzasadnione. Sąd opierając się o orzeczenie SN z dnia 5 listopada 1980 r. wskazał również, iż pojazd po naprawie serwisowej ma niższą wartość rynkową od pojazdu pozostającego w stanie bezkolizyjnym i należy uznać, iż zwiększenie wartości rzeczy (samochodu) po naprawie, można by uwzględnić tylko wówczas, gdyby chodziło o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem, albo ulepszeń w stosunku do stanu sprzed wypadku. W konsekwencji w ocenie Sądu, z uwagi na fakt, iż żadna z przytoczonych wyżej okoliczności nie wystąpiła w przypadku pojazdu powoda, zarzut o wzbogaceniu się powoda kosztem pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie. Jako kolejny przykład orzeczeń zapadających w sądach drugiej instancji można wskazać na wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 20 sierpnia 2009 r. (sygn. akt II Ca 531/09), który rozpatrywał apelację poszkodowanego powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 19 marca 2009 r. (sygn. akt I C 155/08). Stan faktyczny rozpatrywanej sprawy kształtował się następująco: w wyniku kolizji drogowej uszkodzeniu uległ 12–letni samochód o dobrym stanie technicznych, w którym były zamontowane części oryginalne. Wysokość odszkodowania, co zaaprobował Sąd Rejonowy została ustalona przez zakład ubezpieczeń w oparciu o ceny części oryginalnych pochodzących bezpośrednio od producenta pojazdu, przy czym dokonano potrącenia amortyzacyjnego w wysokości 50%. W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy w Gryfinie doszedł do przekonania, iż w sytuacji kiedy wartość rynkowa pojazdu powoda bezpośrednio przed kolizją była o 50% niższa w stosunku do ceny nowego pojazdu, to uzasadnione jest przyjęcie urealnienia cen części w 50%. Sąd Okręgowy uwzględniając apelację podkreślił, iż w pełni zasadne są zarzuty apelacyjne, związane z zarzutami naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 361 § 2 i 363 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, tj. przyjęcie, iż dla pokrycia strat poniesionych przez powoda przyjąć należało kwotę odpowiadającą naprawie uszkodzonego pojazdu przy użyciu nowych, oryginalnych części, jednakże po pomniejszeniu ich wartości o 50% w stosunku do nowych części, z uwagi na 12–letnią amortyzację części podlegających wymianie. Sąd Okręgowy podkreślił, że gdyby nie uszkodzenie pojazdu poszkodowanego to poszkodowany w ogóle nie musiałby wydatkować środków pieniężnych na jego naprawę, nie byłby zmuszony oddać tego auta do naprawy, pozbawiając siebie czasowo możliwości korzystania z niego, jeździłby tym autem – z częściami oryginalnymi, wmontowanymi i jednocześnie dopasowanymi do siebie od nowości, wszystkimi o porównywalnym stopniu zużycia. Przyjęcie zaś toku rozumowania Sądu pierwszej instancji prowadziłoby do sytuacji, w której to powód musiałby pokryć część kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu (różnicę między kwotą wypłaconą przez ubezpieczyciela, a faktycznie wydatkowaną przez powoda na naprawę) pomimo tego, że w żadnej mierze nie przyczynił się do zaistniałej szkody, co ewidentnie przeczyłoby odpowiedzialności tylko za zachowanie zawinione oraz zasadzie kompensacyjnego charakteru naprawienia szkody i jako takie jest niedopuszczalne. W dalszej części uzasadnienia Sąd wskazał, iż również w sytuacji, kiedy powód nie dokonałby naprawy uszkodzonego pojazdu, niedopuszczalne byłoby automatyczne tzw. „urealnienie” z góry ceny części używanych podlegających wymianie. Nie można bowiem przerzucać na poszkodowanego obowiązku podejmowania działań zmierzających do naprawienia szkody, które obciążają zobowiązanego. Nie można tym bardziej zmuszać poszkodowanego do współfinansowania naprawienia szkody w sytuacji, gdy w żadnym stopniu nie przyczynił się do jej powstania. O bezpodstawnym wzbogaceniu poszkodowanego mowa może być tylko wtedy, gdyby wskutek naprawy auto uzyskało wartość wyższą niż przed powstaniem szkody albo gdyby naprawie podlegały części już wcześniej istotnie uszkodzone, względnie o tak dużym stopniu zużycia, że w niedalekiej przyszłości poszkodowany i tak musiałby je wymienić albo też, gdyby wskutek naprawy doszło do ulepszenia auta w stosunku do stanu sprzed zaistnienia szkody. Dowód w tym zakresie obciąża pozwanego, jako że jest to okoliczność ograniczająca zakres jego odpowiedzialności. Zdaniem Sądu Okręgowego sytuacja powoda na skutek dokonanej naprawy uległa i tak pogorszeniu, nie zaś polepszeniu w stosunku do tej sprzed zaistnienia szkody. Dużo trudniej – jak pokazują zasady doświadczenia życiowego – sprzedać auto, które wcześniej było uszkodzone, niż auto bezkolizyjne. Zdaniem Sądu oczywistym jest fakt, iż potencjalni kupujący wolą auta bezkolizyjne, jako że dają one większą gwarancję bezpieczeństwa. Fakt, że w miejsce części używanych wstawiono do takiego auta części nowe ma znacznie drugoplanowe w stosunku do okoliczności, że było już (często nie wiadomo przez kogo i w jaki sposób) naprawiane. Jako przykłady wyroków, które korespondują z wyżej wymienionymi wyrokami sądów powszechnych można wskazać: wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia z dnia 12 stycznia 2010 r. (sygn. akt I C 633/09), wyrok Sądu Rejonowego w Koszalinie z dnia 11 stycznia 2010 r. (sygn. akt V GC 861/09), wyrok Sądu Rejonowego Gdańsk–Południe w Gdańsku z dnia 17 września 2008 r. (sygn. akt I C 826/07), wyrok Sądu Rejonowego w Bochni z dnia 30 grudnia 2008 r. (sygn. akt I C 42/08), wyrok Sądu Rejonowego w Malborku z dnia 14 lutego 2011 r. (sygn. akt I C 221/10), wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia z dnia 28 sierpnia 2009 r. (sygn. akt IX C 188/09), wyrok Sądu Rejonowego MARZEC 2012 R. NUMER 48 53 w Łomży z dnia 24 kwietnia 2008 r. (sygn. akt I C 47/08), wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia z dnia 30 września 2009 r. (sygn. akt IX C 56/09). W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych, przeprowadzona analiza wskazanego powyżej orzecznictwa pozwala uznać, iż w przypadku roszczeń poszkodowanych dochodzących odszkodowania w związku z uszkodzeniem rzeczy (pojazdu), przeważający w orzecznictwie sądów powszechnych jest pogląd o niedopuszczalności a priori (z góry, w każdym przypadku) stosowania potrąceń amortyzacyjnych tylko z uwagi na wiek pojazdu, który uległ uszkodzeniu. Zgodnie z omówioną wyżej linią orzecznictwa zasada compensatio lucri cum damno (zwiększenie wartości pojazdu poszkodowanego po dokonanej naprawie w oparciu o ceny nowych części), mogłaby mieć natomiast zastosowanie wyłącznie w sytuacji, gdyby roszczenie poszkodowanego związane było z dokonaniem naprawy uszkodzeń w pojeździe, które istniały przed powstaniem szkody, bądź też wprowadzeniem ulepszeń w pojeździe w stosunku do stanu sprzed wypadku. Zdecydowanie odmienne poglądy co do problematyki oceny prawnej dokonywania przez ubezpieczycieli sprawców szkód komunikacyjnych pomniejszeń kwoty należnego odszkodowania – poprzez potrącenia z tytułu amortyzacji, zawierają poniżej przedstawione orzeczenia sądów powszechnych. W ocenie Rzecznika dokonana przez Sądy wykładnia treści art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c., sprowadza się do konkluzji, iż w przypadku pojazdów używanych w każdym przypadku konieczne jest dokonanie potrąceń amortyzacyjnych w celu urealnienia wysokości doznanej szkody i zapobieżeniu bezpodstawnemu wzbogaceniu się poszkodowanego. W wyroku z dnia 13 listopada 2008 r. (sygn. akt I C 212/07), Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu w uzasadnieniu wyroku argumentował: „Sąd uwzględnił, że pojazd powoda w chwili zdarzenia był 8–letni, a co za tym idzie konieczne jest uwzględnienie amortyzacji tego pojazdu”. Jak dalej wskazywał Sąd, w sytuacji kiedy pojazd przed zdarzeniem miał części 8–letnie to po zdarzeniu by przywrócić mu stan poprzedni uzasadnione jest użycie części zamiennych z takim samym stopniem ich zużycia, czyli po uwzględnieniu amortyzacji. Zasądzone bowiem odszkodowanie ma zrekompensować poszkodowanemu stratę, przy czym, nie może prowadzić do jego nieuzasadnionego wzbogacenia. Zdaniem Sądu, obecny rynek motoryzacyjny pozwala na zakupienie części używanych odpowiadających stopniowi zużycia pojazdu powoda. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w wyroku z dnia 5 marca 2009 r. (sygn. akt II Ca 47/09) wskazał, iż rekompensata szkody oznacza nie tylko przywrócenie stanu poprzedniego, lecz również stworzenie takiego stanu, który w przybliżony sposób zaspokajałby naruszone potrzeby poszkodowanego. Restytucja naturalna nie musi zatem oznaczać konieczności doprowadzenia rzeczy do identycznie takiego samego stanu, jaki istniał przed szkodą. Dalej Sąd, przytaczając wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2003 r., uznał, iż zgodnie z art. 6 k.c. na powodzie spoczywał ciężar dowodu, że dla przywrócenia stanu 8–letniego pojazdu sprzed wypadku, niezbędne było zastosowanie nowych części oryginalnych, a w konsekwencji może on skutecznie domagać się zapłaty kwoty odpowiadającej takiej naprawie w oparciu o art. 363 § 1 k.c. W konsekwencji, w ocenie Sądu należy podzielić stanowisko pozwanego, iż wyliczona przez biegłego kwota odszkodowania jest kwotą odpowiadającą przywróceniu stanu 8–letniego pojazdu, w którym stopień zużycia części był znaczny, przy uwzględnieniu dodatkowo przebiegu pojazdu. Zastosowanie w takim wypadku części nowych w miejsce zużytych części starych nie jest zatem przywróceniem stanu poprzedniego, skoro pojazd powoda w dniu wypadku takich części nowych nie posiadał, a jednocześnie powód nie wykazał, iż dla naprawy jego pojazdu, niezbędne było jedynie zastosowanie takich nowych części. Zdaniem Sądu, wykładnia przyjęta przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z dnia 29 października 2008 r. (sygn. akt I C 319/08), iż tylko naprawa z użyciem nowych części oryginalnych przywraca stan pojazdu sprzed wypadku, została dokonana z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów. Podobnie w wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 8 września 2009 r. (sygn. akt VIII GC 100/09) zostało wskazane, iż Sąd podziela stanowisko pozwanego, bowiem nabycie części używanych odpowiedniej jakości, z pewnością nie doprowadziłoby do obniżenia wartości pojazdu, tym bardziej że nie jest to pojazd nowy (rok produkcji 2006). Zatem zdaniem Sądu, w rozpatrywanej sprawie zastosowanie znajdzie zasada pozwalająca na „wartościowe urealnienie” szkody komunikacyjnej, polegające na pomniejszeniu odszkodowania o kwoty amortyzacji, co pozwala godzić optymalne ekonomiczne sposoby przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody z zasadą pełnego odszkodowania. W związku z tym, w ocenie Sądu kalkulowanie cen na poziomie maksymalnym w odniesieniu do samochodów o kilkuletnim przebiegu, wykracza poza normalne następstwa szkody określone w przepisie art. 361 k.c., a zgodnie z przepisem art. 8241 § 1 k.c., o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Wnioski Pomimo jednoznacznie zarysowanej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego, wskazującej na brak podstaw prawnych stosowania a priori potrąceń amortyzacyjnych, w trakcie likwidacji szkód komunikacyjnych w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych rozbieżności (choć miały charakter bardziej incydentalny względem przeważającego kierunku wykładni dokonywanej przez sądy powszechne), które ujawniły się w orzecznictwie sądów powszechnych w sposób dostateczny uzasadniały złożenie w dniu 18 października 2011 r. 54 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH wniosku do Sądu Najwyższego o podjęcie uchwały mającej na celu definitywne rozstrzygnięcie powstałego problemu w zakresie interpretacji treści art. 361 oraz 363 k.c. W ocenie Rzecznika, właściwe określenie przez Sąd Najwyższy kierunku wykładni treści wskazanych wyżej norm kodeksu cywilnego, w zakresie dotyczącym zasad ustalania wysokości odszkodowania za szkody komunikacyjne, nie tylko przyczyni się do ujednolicenia orzecznictwa sądów powszechnych w analogicznych sprawach, ale również do istotnego zmniejszenia liczby postępowań sądowych w tego typu sprawach. Wpłynie to również na poprawę jakości postępowań likwidacyjnych prowadzonych przez ubezpieczycieli, w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Rzecznik Ubezpieczonych poza złożeniem wniosku do Sądu Najwyższego przygotował i udostępnił na swojej stronie internetowej w zakładce raporty i opracowania, obszerne stanowisko w sprawie tzw. potrąceń amortyzacyjnych dokonywanych przez zakłady ubezpieczeń w przypadku likwidacji szkody w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych5. W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych przyjęcie a priori (z góry, w każdym przypadku) założenia o konieczności dokonywania pomniejszenia kwoty odszkodowania o współczynnik amortyzacji tylko z tej przyczyny, iż uszkodzony w wyniku zdarzenia drogowego pojazd poszkodowanego był pojazdem użytkowanym przez pewien określony czas – jest nieuprawnione i nie znajduje potwierdzenia w obowiązujących normach prawnych. Z zasady wyrażonej w art. 363 § 1 k.c., a ponadto z podstawowej normy art. 361 § 2 k.c. w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych wynika, że w sytuacji kiedy do osiągnięcia celu jakim jest przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed szkody konieczne jest użycie nowych części i innych materiałów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody, które osoba zobowiązana do naprawienia szkody, bądź też zakład ubezpieczeń świadczący ochronę gwarancyjną obowiązany jest zwrócić poszkodowanemu, oczywiście z zastrzeżeniem, iż koszty naprawy nie przekraczają wartości pojazdu sprzed szkody, co wówczas uzasadniałoby rozliczenie szkody jako tzw. szkody całkowitej (art. 363 § 1 zd. drugie k.c.). W ocenie Rzecznika potwierdzenie powyższego stanowiska stanowią wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972 r. (sygn. akt II CR 425/72, OSNC 1973, nr 6, poz. 111); z dnia 5 listopada 1980 r. (sygn. akt III CRN 223/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 186); z dnia 11 czerwca 2003 r. (sygn. akt V CKN 308/01, LEX nr 157324) oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2006 r. (sygn. akt III CZP 91/05, LEX nr 180669). Poszkodowany chcąc przywrócić stan poprzedni uszkodzonego w wypadku pojazdu nie ma możliwości zakupu używanych części o tożsamym stopniu zużycia jak części które uległy uszkodzeniu. Nie ma również możliwości żądania, aby warsztat naprawczy wykonujący naprawę w miejsce uszkodzonych w czasie wypadku części pojazdu wmontował stare części już częściowo zużyte oraz udzielił gwarancji, iż wykonana naprawa przy użyciu części używanych zapewni prawidłową eksploatację i bezpieczeństwo w użytkowaniu pojazdu. Brak jest podstaw prawnych by obciążać poszkodowanego dodatkowymi obowiązkami w tym poszukiwania na rynku odpowiednich części używanych, co musiałoby się wiązać z koniecznością technicznej oceny ich przydatności do dalszego wykorzystywania. Uzyskane i opublikowane na stronie internetowej Rzecznika Ubezpieczonych orzeczenia sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego6 w sprawach dotyczących potrąceń amortyzacyjnych pozwalają na sformułowanie wniosku, iż w świetle art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c., poszkodowany dochodzący roszczenia w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych może domagać się w przypadku uszkodzenia pojazdu mechanicznego, gdy zachodzi konieczność wymiany uszkodzonych części, aby należne odszkodowanie zostało ustalone w oparciu o ceny nowych części bez potrąceń amortyzacyjnych. Zasada compensantio lucri cum damno (zwiększenie wartości pojazdu poszkodowanego po dokonanej naprawie w oparciu o ceny nowych części i w konsekwencji odpowiednie pomniejszenie kwoty należnego odszkodowania) mogłaby mieć zastosowanie w wyjątkowych sytuacjach, tzn. tylko wówczas jeżeli: a) chodziłoby o dokonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem, albo b) ulepszeń w stosunku do stanu przed wypadkiem, bądź też c) zastosowanie do naprawy nowych części w sposób istotny spowodowałoby wzrost wartości pojazdu poszkodowanego w stosunku do stanu sprzed szkody. 5 6 http://www.rzu.gov.pl/publikacje/raporty-i-opracowania. http://www.rzu.gov.pl/serwis-prawny/orzecznictwo. MARZEC 2012 R. NUMER 48 55 Sytuacja konsumentów na rynku bancassurance1 w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych Jedną z głównych płaszczyzn działalności Rzecznika Ubezpieczonych, prócz opiniodawczej, realizującej funkcję edukacyjno–informacyjną, inicjującej proces legislacyjny w zakresie prawa ubezpieczeń gospodarczych i zabezpieczenia emerytalnego, jest przede wszystkim rozpatrywanie skarg na postępowanie ubezpieczycieli prowadzących działalność ubezpieczeniową na terenie Polski. Rezultatem szeregu rozpatrywanych przez Rzecznik Ubezpieczonych skarg kierowanych przez „konsumentów usług ubezpieczeniowych” i podjętych interwencji mogą być: zmiana postępowania zakładu ubezpieczeń w indywidualnej sprawie, jak również zmiana praktyki postępowania w szerszym wymiarze – ogólnym. Wyniki działań podejCezary Orłowski mowanych przez Rzecznika związanych z obserwacją i analizą głównych problemów, z którymi spotykają się konsumenci usług ubezpieczeniowych, publikowane są narasta- główny specjalista w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych jąco w raportach kwartalnych oraz zbiorowych rocznych na koniec kolejnych okresów. Na podstawie danych uzyskanych z postępowań skargowych Rzecznik Ubezpieczonych dokonuje analizy całościowej poszczególnych kategorii tematycznych. Pierwsze takie analizy związane z umowami segmentu bancassurance mają swój początek w 2004 r. Z danych statystycznych prezentowanych w kolejnych raportach wynika sukcesywny – dynamiczny wzrost liczby skarg na postępowanie ubezpieczycieli działających w ramach segmentu bancassurance. W 2004 r. liczba ta wynosiła 39 (1,0 % wszystkich skarg), w 2005 r. – 62 (1,4%), w 2006 r. – 109 (1,7%), w 2007 r. – 143 (2,1%), w 2008 r. – 218 (2,9%), w 2009 r. było to już 418 skarg (4,9%), w 2010 r. skierowano ogółem 558 skarg (4,7%), a w 2011 r. 597 skarg, co stanowi 4,2% ogółu skarg. Tabela nr 1. Liczba skarg z zakresu bancassurance wpływających do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2004–2011 Lp. Rok Liczba skarg (dot. bancassurance) Liczba skarg (ogółem) % 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 39 62 109 143 218 418 558 597 4 235 4 601 6 404 6 883 7 631 8 566 11 947 14 356 1,0 1,4 1,7 2,1 2,9 4,9 4,7 4,2 Źródło: opracowanie własne. Wykres do tab. nr 1. Liczba skarg z zakresu bancassurance wpływających do Rzecznika Ubezpieczonych w latach 2004–2011 Źródło: opracowanie własne. 1 Bancassurance – wszelkie relacje prawne, w jakie wchodzą banki i ubezpieczyciele, w celu objęcia ochroną ubezpieczeniową klientów banków. Por. M. Orlicki, Pozycja prawna banku w ubezpieczeniach bancassurance, Prawo Asekuracyjne 2008, nr 2, s. 66–73. 56 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Skargi kierowane do Rzecznika Ubezpieczonych dotyczą następujących grup ubezpieczeń: a) ochronnych majątkowych (utraty pracy, nieruchomości); osobowych (życie, wypadkowe, chorobowe, nnw). Cechą charakterystyczną tych ubezpieczeń jest to, że są luźno powiązane z produktami bankowymi. Zdecydowana większość skarg napływających do Rzecznika Ubezpieczonych dotyczy ww. ubezpieczeń, w szczególności osobowych. Odpowiedzią rynku bankowego i ubezpieczeniowego w przedmiocie zastrzeżeń Rzecznika Ubezpieczonych dotyczących głownie ww. produktów była I Rekomendacja 2009 r. powstała w ramach współpracy Polskiej Izby Ubezpieczeń i Związku Banków Polskich. Rekomendacja jest rozwiązaniem miękkiego prawa tzw. soft law i wiąże tylko podmioty zrzeszone w ZBP, tym samym nie ma charakteru powszechnego i jak pokazuje praktyka odnosi ograniczony skutek. b) finansowych ubezpieczenia pomostowe; niskiego wkładu; wartości nieruchomości; ubezpieczenia tytułu prawnego. Są to umowy ubezpieczeniowe zazwyczaj ściśle powiązane z produktami bankowymi. Konsument ww. umowach nie jest ubezpieczonym (ubezpieczającym i ubezpieczonym jest tylko bank), wobec tego zgłaszane dotychczas do Rzecznika Ubezpieczonych problemy dotyczyły treści umów bankowych i wynikającej z niej kwestii zasad finansowania ubezpieczeń przez kredytobiorców nie będących beneficjentami tych umów. Odpowiedzią na zastrzeżenia Rzecznika Ubezpieczonych odnoszące się do: finansowania przez klientów banków składki ubezpieczeniowej związanej z umowami ubezpieczeń, w których stroną i beneficjentem są banki oraz kontrowersyjnego regresu ubezpieczeniowego względem klientów banków, była II Rekomendacja bancassurance (rok 2011) – wejście w życie 1 lipca 2011. c) hybrydowych Należą do nich ubezpieczenia ochronne połączone z inwestowaniem, np. ubezpieczenie na życie z funduszem kapitałowym, poliso–lokaty. W żargonie ubezpieczeniowym są to produkty dystrybuowane przez banki, niezwiązane z produktami bankowymi, rozpowszechniane jakoby przy „okazji” zasadniczej działalności. Z uwagi na samodzielny charakter niezwiązany z umowami kredytów i pożyczek umowy te będą zaliczane do produktów stand–alone. „Produkty” te raczej trudno nazwać umowami ubezpieczeń. Jest to raczej forma inwestowania środków pieniężnych w fundusze kapitałowe, bądź lokaty bankowe, „ubrana” w konstrukcję prawną umowy ubezpieczenia. Powyższy kształt prawny umów „hybrydowych” może świadczyć o pozorności części ubezpieczeniowej umowy, co może mieć daleko idące skutki prawne w postaci nieważności całej umowy (art. 58 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c.). W rzeczywistości „otulenie” produktu inwestycyjnego konstrukcją ubezpieczenia jest dodatkowym sposobem pomnażania kapitału przez ubezpieczycieli na pograniczu ram prawnych opisujących działalność ubezpieczeniową. O wątpliwości prawnej bytu takich umów świadczy chociażby intencja obejścia tzw. podatku Belki, podkreślana zresztą w materiałach reklamowych poszczególnych produktów ubezpieczeniowych. Już sam ten fakt budzi poważne zastrzeżenia etyczno–prawne. Zastrzeżenia Rzecznika Ubezpieczonych, UKNF i UOKiK, stały się asumptem dla projektu nowej – III Rekomendacji bancassurance, nad którą prace – według informacji z PIU i ZBP – dobiegają końca. Główne obszary problemów Z analizy ogółu spraw związanych z interwencją Rzecznika Ubezpieczonych można wywnioskować, że najczęściej zgłaszane problemy dotyczące produktów typu bancassurance dotyczyły, w przypadku ubezpieczeń ochronnych i finansowych: a) odmowy wypłaty świadczenia, np. z powodu braku ochrony ubezpieczeniowej wynikającej ze stanu zdrowia, formy zatrudnienia lub wieku ubezpieczonej osoby; b) przeświadczenia konsumenta o obowiązkowym charakterze umów ubezpieczeń bancassurance; c) opieszałości w realizacji umowy ubezpieczenia przejawiającej się kolejno: przewlekłym postępowaniem ubezpieczycieli, późnym zgłaszaniem roszczeń przez bank, błędnym – niewłaściwym kierowaniem roszczeń przez bank, MARZEC 2012 R. NUMER 48 57 zupełnym brakiem zainteresowania i dochodzenia przez ubezpieczającego (bank) roszczeń w ramach postępowania sądowego. W przypadku ubezpieczeń „hybrydowych” przyczyną powstałych problemów były: brak wyczerpujących informacji o inwestycyjnym charakterze umowy ubezpieczenia i związanych z tym zagrożeń, w szczególności ryzyka utraty płynności finansowej klienta w trakcie jej trwania, co do zasady, długiego okresu inwestowania oraz konsekwencji przerwania tego programu skutkującej wysoką opłatą likwidacyjną; utrata możliwości wycofania zainwestowanych środków pieniężnych, w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia w pierwszych latach obowiązywania umowy. Na tle podejmowanych interwencji, w obszarze produktów ochronnych, przede wszystkim pojawiały się wątpliwości związane z określeniem, w czyim interesie działają banki oraz firmy pośrednictwa finansowego w ramach umów ubezpieczeń bancassurance. Odpowiedź na to pytanie, w zasadzie powinna być oczywista, tj. w interesie ubezpieczonego – klienta banku, ze względu na zapewnienie jemu ochrony ubezpieczeniowej mającej na celu łagodzić konsekwencje finansowe zdarzeń losowych, a przez to wpływać korzystnie na bezpieczeństwo spłaty zaciągniętych przez konsumentów zobowiązań wobec banków. Jednakże praktyka rynku wynikająca z prowadzonych postępowań skargowych rzuca bardzo poważny cień na tę ideę za sprawą rozwiązań przyjmowanych w konstrukcji ubezpieczenia bancassurance. W zakresie umów ubezpieczeń o charakterze hybrydowym zasadniczym problemem jest i był zakres obowiązków informacyjnych banku względem klienta, związany z charakterem umowy ubezpieczenia powiązanej z funduszem kapitałowym bądź lokatą. W szczególności w przypadku umów o charakterze grupowym brak obowiązku doręczania ogólnych warunków ubezpieczenia po stronie banku (obowiązek ten spoczywa na ubezpieczycielu względem jego kontrahenta, którym w tym przypadku jest bank) naraża klientów na ujemne – daleko idące – konsekwencje prawne. Zdawkowe informacje przekazywane przez banki często prowadzą do zatarcia różnic pomiędzy inwestycją w fundusze a lokatą. Często opis umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym sugeruje, że nie mamy do czynienia z inwestycją sensu stricto lecz lokatą, co jest w oczywisty sposób rozumowaniem błędnym. Wpływ na to mają przede wszystkim różnego rodzaju porównania w inwestowaniu środków pieniężnych w fundusze i lokaty na przełomie wieloletnim. Podczas, gdy zdaniem wielu ekspertów sens inwestowania w fundusze ogranicza się najdalej do kilku lat, nie zaś jak w przypadku umów ubezpieczeń na życie z funduszem kapitałowych do 10, 15 a nawet 20 lat. Porównanie z lokatami, które co do zasady cechują się dużym bezpieczeństwem, z inwestycją w fundusze, których wynik uzależniony jest od wahań giełdowych, nie jest prawidłowe, a ponadto nie udziela odpowiedzi na pytanie w jakim stopniu ubezpieczyciel gwarantuje zwrot kwoty zainwestowanej w trakcie trwania okresu odpowiedzialności oraz w jakim stopniu inwestycja ta obwarowana jest ryzykiem. W praktyce ubezpieczeniowej, konsumenci przystępujący do umowy otrzymują tzw. „wyciąg” z umowy ubezpieczenia informujący o zakresie praw i obowiązków osoby ubezpieczonej, co wyczerpuje powinność wynikającą z art. 808 § 3 k.c., tj. przekazania ubezpieczonemu informacji o postanowieniach zawartej umowy oraz ogólnych warunków ubezpieczenia w zakresie praw i obowiązków ubezpieczonego. Jednakże w takiej sytuacji konsument nie ma możliwości poznania wszystkich postanowień umowy, w szczególności zaś tych dotyczących tzw. części organizacyjnej – ramowej umowy, która zawiera ważne informacje, dotyczące rzeczywistej wysokości składki ubezpieczeniowej i sposobu jej ustalania, a także wchodzących w jej skład istotnych parametrów, np.: składki, premii za obsługę ubezpieczenia. Z perspektywy dotychczasowych obserwacji rynku bancassurance stwierdzić należy, że banki udzielając kredytu albo pożyczki zobowiązują konsumentów do uiszczenia opłaty ubezpieczeniowej. Z umów kredytu albo pożyczki nie wynika jednak, w jaki sposób opłata jest naliczana ani co wchodzi w jej skład. W przeważającej większości tego rodzaju przypadków kwota udzielonego kredytu jest powiększana o wysokość opłaty ubezpieczeniowej, którą następnie bank pobiera na podstawie udzielonej przez kredytobiorcę dyspozycji. Biorąc również pod uwagę fakt, iż w przekazywanych kredytobiorcom wyciągach z warunków ubezpieczenia brak jest zapisów regulujących sposób wyliczenia składki, konsument nie jest w stanie zweryfikować czy i w jakiej części uiszczona przez niego opłata jest wykorzystana zgodnie z jej przeznaczeniem jakim jest sfinansowanie składki ubezpieczeniowej. Z analizy umów bankowych dotyczących kredytów i pożyczek wynika, że kredytobiorca uiszcza na rzecz banku tzw. opłatę ubezpieczeniową, która jest pozyskiwana z części środków pieniężnych z udzielonego konsumentowi kredytu. Opłata ta nie jest jednak składką ubezpieczeniową lecz służy jej finansowaniu, tym samym bank (ubezpieczający) przerzuca ciężar związany z kosztem zakupu ubezpieczenia na osobę ubezpieczoną. Abstrahując od tego czy takie rozwiązanie nie stanowi obejścia prawa, bo przecież to ubezpieczający jest obowiązany płacić składkę (art. 808 § 2 k.c.), z punktu widzenia osoby ubezpieczonej opłata ubezpieczeniowa powinna w całości 58 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH służyć finansowaniu składki ubezpieczeniowej. Wobec tego rzeczą niepożądaną jest aby w jakiejkolwiek części opłata ta była przeznaczona na inny cel niż zakup ochrony ubezpieczeniowej, tzn. zapewnienie ochrony kredytobiorcy. W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych, bank albo firma pośrednictwa finansowego działające w stosunku ubezpieczenia jako ubezpieczający nie mogą wykonywać na rzecz zakładu ubezpieczeń świadczeń akwizycyjnych, likwidacyjnych i innych podobnych dotyczących umów ubezpieczenia. Analiza spraw skargowych prowadzonych przez Biuro Rzecznika prowadzi z kolei do wniosku, że ubezpieczający (bank) realizuje zadania przynależne zakładowi ubezpieczeń. W rzeczywistości dochodzi do rozmycia sytuacji prawnej, w której konsument nie wie kto jest stroną umowy ubezpieczenia i do kogo ma zgłaszać swoje roszczenie. Zwykle uznaje bank jako podmiot legitymowany do rozpatrywania roszczeń i tam kieruje swoje pierwsze kroki. We wszystkich sprawach dotyczących wcześniejszej spłaty kredytu albo pożyczki przez ubezpieczonych, bank jako ubezpieczający – stosownie do treści art. 813 k.c. – powinien wystąpić z własnej inicjatywy z roszczeniem o zwrot części składki, a następnie rozliczyć ją z ubezpieczonym, który ją finansuje. Tymczasem z różnych, trudnych do zaakceptowania przyczyn, przez dłuższy okres będący jedynie przedmiotem domysłów, przypuszczeń (pracownicy banków oraz firm ubezpieczeniowych przyznają nieoficjalnie, że opłata pobierana od klienta banku, której celem jest finansowanie składki w rzeczywistości w znacznej części stanowi prowizję banku za tzw. obsługę ubezpieczenia), banki nie występowały w takim przypadku w charakterze podmiotu roszczącego lecz zamiast tego w sposób nieuprawniony rozpatrywały wnioski ubezpieczonych w tym przedmiocie, co do zasady w sposób niekorzystny dla konsumentów, tak jakby z góry miały narzuconą procedurę uniemożliwiającą realizację tego typu roszczeń. Z kolei ubezpieczyciele, do których następny krok kierowali ubezpieczeni, również – skoro sam bank jako ubezpieczający nie był zainteresowany występowaniem z roszczeniem o zwrot składki – zajmowali w większości przypadków stanowisko odmowne. Wejście w życie I Rekomendacji bancassurance w pewnym stopniu poprawiło egzekwowanie zwrotu składek, jednakże w większości tego typu przypadków, zwrot był dopiero realizowany po interwencji Rzecznika Ubezpieczonych. W części postępowań skargowych prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych uwidoczniła się również sytuacja, w której bank jako ubezpieczający i będący jednocześnie uposażonym z umowy ubezpieczenia nie był zainteresowany skutecznym dochodzeniem świadczenia ubezpieczeniowego w sytuacji, gdy ubezpieczyciel zajmował stanowisko odmowne w sprawie. Szczególnie bolesna dla rodzin osób ubezpieczonych była sytuacja, gdy umowa ubezpieczenia stanowiąca gwarancje spłaty kredytu na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej nie była realizowana. W takich sprawach bank będący uposażonym był podmiotem wyłącznie uprawnionym do uzyskania świadczenia. Natomiast spadkobiercom nie przysługiwały żadne uprawnienia do świadczenia, gdyż nie byli stroną umowy ubezpieczenia oraz umowy o kredyt albo pożyczkę. Bank pozyskując, w drodze sukcesji uniwersalnej, dodatkowego dłużnika kierował zazwyczaj egzekucję wierzytelności do spadkobierców. Dobitnym tego przykładem, świadczącym o niechęci banków do egzekucji świadczeń ubezpieczeniowych od ubezpieczycieli są sprawy związane ze śmiercią kredytobiorców. W tym przypadku, jak również jemu podobnych, spadkobiercom nie przysługują żadne roszczenia wobec ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia grupowego, do której przystąpił ubezpieczony. Uposażonym, a więc uprawnionym do świadczeń z tytułu umowy ubezpieczenia był tylko bank, który miał także status ubezpieczającego. Postulaty Z perspektywy kilkuletniej obserwacji rynku bancassurance oraz problemów rodzących się w praktyce obrotu związanego z danym kanałem dystrybucji umów ubezpieczeń, stwierdzić należy, iż sytuacja dojrzała na tyle, aby podjąć działania zmierzające do uregulowania prawnego treści umowy ubezpieczenia grupowego, z którą to konstrukcją prawną wiążą się największe zagrożenia dla konsumenta usługi ubezpieczeniowej chociażby przez sam fakt braku precyzyjnych norm prawnych wyznaczających zbiór uprawnień i możliwych do zaakceptowania przez prawo obowiązków nałożonych na osobę ubezpieczoną, która co do zasady nie jest stroną umowy ubezpieczenia. Poniżej znajdują się przykładowe postulaty dotyczące przyszłej regulacji, zabezpieczającej skutecznie interes konsumentów bancassurance. 1. Z analiz postępowań skargowych prowadzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych wynika, że konsumenci usługi ubezpieczeniowej bancassurance o charakterze umowy ubezpieczenia grupowego nie dostrzegają różnicy pomiędzy składką, którą opłaca bank, jako ubezpieczający, a opłatą ubezpieczeniową, która służy finansowaniu przez ubezpieczonych kosztu składki ubezpieczeniowej. Stąd też biorą się m.in. roszczenia ubezpieczonych o zwrot składki ubezpieczeniowej z tytułu niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej kierowane do ubezpieczycieli, które to roszczenia, co do zasady, ubezpieczonym nie przysługuje, gdyż jest ono przynależne bankom – ubezpieczającemu. Ubezpieczeni mają tylko uprawnienie do wnioskowania do banku (ubezpieczającego) o rozliczenie z nimi zwróconej jemu części składki ubezpieczeniowej. W związku z powyższym zasadne jest, aby obowiązek informacyjny leżący po stronie banków i ubezpieczycieli dotyczył przekazania jasnej i zrozumiałej informacji o charakterze prawnym opłaty ubezpieczeniowej i składki ubezpieczeniowej. Dodatkowo, z uwagi na liczne skargi MARZEC 2012 R. NUMER 48 59 konsumentów, które wpływają do Biura Rzecznika Ubezpieczonych, a z których wynika, że konsumenci często błędnie rozumieją obowiązek zapłaty składki w odniesieniu do jej częstotliwości, Rzecznik Ubezpieczonych proponuje informowanie przez ubezpieczycieli i banki o wysokości minimalnej składki wraz z wyraźnym wskazaniem czy składka minimalna płatna jest z częstotliwością miesięczną, roczną czy jednorazową. W skargach pojawia się bowiem zarzut, iż konsument był informowany, że składka ubezpieczeniowa w umowie ubezpieczenia z funduszem kapitałowym jest składką jednorazową, po czym okazywało się, iż jest to składka regularna, uiszczana raz na rok. 2. Konieczne wydaje się także przedstawienie informacji o okresie ochrony ubezpieczeniowej, przesłankach jej przerwania i skutkach, w szczególności związanych ze zwrotem składki z tytułu niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej i rozliczenia opłaty ubezpieczeniowej z konsumentem oraz zasadach podjęcia kontynuacji ochrony, czy też jej wznowienia. 3. W przypadku, gdy ochroną objęta może być więcej niż jedna osoba, bank powinien przekazać informację o tym, na jakich zasadach i w jakim zakresie ubezpieczony zostaje objęty ochroną, a także informację o wysokości składki i opłaty ubezpieczeniowej liczonej od tej osoby. 4. Z treści umów ubezpieczenia oraz kredytu bądź pożyczki, a także materiałów poglądowych powinna wynikać czytelna informacja o dobrowolnym charakterze umowy ubezpieczenia. 5. Za niedozwoloną powinno się uznać praktykę, w której ubezpieczający (bank, pośrednik finansowy) jest jednocześnie uprawnionym bądź uposażonym z umowy ubezpieczenia. W takiej bowiem konstrukcji cel i sens zawierania umowy ubezpieczenia na rzecz osoby trzeciej zostaje wypaczony. 6. W ocenie Rzecznika konsumenci umów bancassurance powinni mieć zapewniony swobodny dostęp do dokumentacji ubezpieczeniowej związanej z etapem zawarcia umowy albo przystąpienia do niej, jak również realizacji umowy ubezpieczenia, tj. regulacji roszczenia i spełnienia świadczenia przez ubezpieczyciela. Dokumentacja związana z zawarciem umowy ubezpieczenia lub z przystąpieniem do umowy ubezpieczenia powinna być dostarczana klientowi w formie papierowej lub elektronicznej lub inny sposób uzgodniony z klientem. 7. Dokumentacja związana z realizacją umowy, mająca wpływ na odpowiedzialność ubezpieczyciela i wysokość świadczenia ubezpieczeniowego, powinna być także doręczna w formie papierowej bądź elektronicznej. 8. W przypadku ubezpieczeń hybrydowych, konsument powinien być informowany o możliwości wystąpienia ryzyka inwestycyjnego związanego z inwestycją ze wskazaniem rzeczywistej stopy zwrotu, potwierdzonej historycznymi wynikami inwestycyjnymi popartymi analizą i badaniami rynku; oraz wskazanie, w jaki sposób zapewnia się klientowi dostęp do pełnej informacji związanej z ryzykiem inwestycyjnym, a także w jakim zakresie ryzyko inwestycyjne spoczywa na ubezpieczycielu, a w jakim na kliencie. W większości skarg dotyczących umów ubezpieczeń z elementem inwestycyjnym (tu, funduszem kapitałowym) informacje wskazywane przez banki albo pośredników finansowych dotyczą przede wszystkim optymistycznych założeń, które nie obejmują możliwych zmian koniunktury rynkowej, wahań giełdowych itp. Zatem przede wszystkim powinna być akcentowana realna stopa zwrotu. 9. W przypadku umów ubezpieczeń, których stronami są: bank i ubezpieczyciel, dokumentacja doręczana konsumentowi powinna zawierać informacje dotyczące obowiązków banku wobec konsumenta, związanych z prawidłowym prowadzeniem procesu zgłaszania roszczeń, ich rozpatrywania przez ubezpieczyciela, procesu odwoławczego. W sytuacji, gdy bank jest także uprawnionym z umowy ubezpieczenia dokumentacja powinna zawierać informacje dotyczące jego aktywności w procesie odwoławczym, a w przypadku odmowy spełnienia świadczenia przez ubezpieczyciela, informację o możliwym scedowaniu uprawnienia na rzecz konsumentów albo ich spadkobierców, celem umożliwienia im dochodzenia praw na drodze sądowej. 10. Bank powinien aktywnie uczestniczyć w procesie rozpatrywania roszczenia przez ubezpieczyciela poprzez zgłaszanie roszczeń, monitorowanie przebiegu procesu realizacji świadczeń, zgłaszanie odwołań od stanowisk ubezpieczyciela. W przypadku odmownego rozpatrzenia roszczenia z tytułu umowy ubezpieczenia, w ramach którego ochroną ubezpieczeniową objęty został konsument, bank nie będzie czynił przeszkód w możliwości wystąpienia konsumenta albo jego spadkobierców na drogę sądową przeciwko ubezpieczycielowi. Zaś w sytuacji, gdy bank, jako uprawniony z umowy ubezpieczenia, sam nie przejmuje inicjatywy wystąpienia na drogę sądową 60 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH przeciwko ubezpieczycielowi, wówczas swoje uprawnienie zobowiązany jest scedować na rzecz konsumenta albo jego spadkobierców. 11. W sytuacji, gdy konsument nie spełnia wymogów koniecznych do objęcia ochroną, bank nie powinien doradzać klientowi przystąpienia do ubezpieczenia. Samo poinformowanie klienta, iż nie spełnia on warunków określonych w umowie nie zapobiegnie rozczarowaniom wynikającym z odmowy wypłaty świadczenia. Bank zobowiązany jest więc wskazać, w jakich sytuacjach ubezpieczyciel będzie mógł odmówić wypłaty świadczenia klientowi oraz wyjaśnić skutki braku spełnienia tzw. wymogów progowych przez konsumenta na realizację umowy ubezpieczenia względem klienta. W konkluzji stwierdzić należy, iż ubezpieczony w umowach typu bancassurance jest faktycznie pozbawiony praw kształtujących dany stosunek umowny, gdyż co do zasady nie jest stroną umowy, a tym samym nie przysługuje jemu uprawnienie do modyfikacji jej warunków. Jest więc podmiotem, którego pozycja w ramach danego stosunku zobowiązaniowego jest bardzo słaba, a przez to jest szczególnie narażony, we wzajemnych relacjach ze stronami umowy (bank i ubezpieczyciel), na wykorzystywanie przez nie zdecydowanie silniejszej pozycji. Nadto, przy założeniu, że strony umowy, tj. bank i ubezpieczyciel, kształtują jej treść w sposób chroniący tylko ich zysk ekonomiczny, zaś z drugiej strony godzą w interes osoby ubezpieczonej, która ponosząc koszty zawarcia umowy ma zapewnione iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa związane z zabezpieczeniem kredytu albo pożyczki w formie umowy ubezpieczenia grupowego, wydaje się, że praktyka taka w konsekwencji prowadzić może do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Zdiagnozowana powtarzalność problemów dotyczących: braku rzeczywistej ochrony ubezpieczeniowej i jej wąskiego zakresu, odmowy zwrotu części składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej i jej rozliczenia przez banki zamiast ubezpieczycieli, brak inicjatywy ubezpieczającego lub nieprawidłowe występowanie z roszczeniem o wypłatę świadczeń, brak informacji o rzeczywistej wysokości składki ubezpieczeniowej i jej relacji względem opłaty ubezpieczeniowej, znaczny koszt finansowania przez ubezpieczonych ubezpieczenia w porównaniu do umów zawieranych indywidualnie, stwarzanie przez banki wizerunku ubezpieczenia jako „obowiązkowego” przy zawieraniu umów o kredyt albo pożyczkę, dobitnie świadczy o niekorzystnej dla konsumentów konstrukcji prawnej umów bancassurance. MARZEC 2012 R. NUMER 48 61 Odpowiedzialność cywilna za szkodę wyrządzoną zalaniem lokalu niżej położonego w orzecznictwie Sądu Najwyższego i poglądach doktryny Najszerzej stosowaną w polskim porządku prawnym zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej stanowi odpowiedzialność na zasadzie winy. Drugą zaś pod względem możliwości praktycznego zastosowania jest zasada ryzyka, w ramach której odpowiedzialność cywilna jest oderwana od kwestii winy. Jednym z przykładów realizacji zasady ryzyka jest art. 433 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., poświęcony odpowiedzialności za wyrzucenie, wyTomasz Młynarski lanie lub spadnięcie przedmiotu z pomieszczenia. Na gruncie tego przepisu dochodzi główny specjalista w Biurze do licznych sporów interpretacyjnych, a jeden z najważniejszych dotyczy odpowiedzi Rzecznika Ubezpieczonych, na pytanie, czy w zakresie, w jakim mowa jest w nim o „wylaniu”, obejmuje on wyłącz- aplikant radcowski przy OIRP nie przypadki wydostania się cieczy poza obręb budynku czy także przypadki przelania w Warszawie się jej pomiędzy kondygnacjami i tym samym zalania lokalu niżej położonego. Problem ten jest niezwykle istotny w praktyce, jako że szkody spowodowane zalaniem mieszkania z lokalu znajdującego się na wyższym piętrze zdarzają się bardzo często. Przekłada się to zaś bezpośrednio na kwestię dochodzenia roszczeń odszkodowawczych od właściciela (użytkownika) lokalu z którego doszło do wycieku albo też od zakładu ubezpieczeń z którym zawarł on umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Uwagi wstępne Szczególna odpowiedzialność za szkody spowodowane wyrzuceniem rzeczy lub wylaniem cieczy z budynku (deiectum vel effusum) została ukształtowana już w prawie rzymskim. Rzym w okresie późnej republiki i cesarstwa był zabudowany ciasno i stosunkowo wysoko. Wiele szkód powstawało w ten sposób, że z budynków wyrzucano lub wylewano coś na ulicę (zwłaszcza nieczystości), a w konsekwencji przypadkowi przechodnie stawali się poszkodowanymi. Mieli oni jednak istotne trudności z ustaleniem bezpośredniego sprawcy szkody. Z tego powodu pretorowie udzielali actio de deiectis vel effusis przeciwko osobie zajmującej pomieszczenie z którego działał sprawca, bez względu na to, kto nim był1. W prawie nowożytnym odpowiedzialność wzorowaną bezpośrednio na opisanej powyżej rzymskiej instytucji przyjął austriacki kodeks cywilny z 1811 r.2, obowiązujący do dziś w Austrii i Liechtensteinie. Przepis § 1318 ABGB przewiduje, że za szkodę spowodowaną przez spadnięcie niebezpiecznie zawieszonej lub postawionej rzeczy albo przez wyrzucenie lub wylanie z mieszkania, odpowiada ten, z czyjego mieszkania wyrzucenie lub wylanie nastąpiło albo rzecz spadła. Przepis ten stał się wzorem dla polskiego kodeksu zobowiązań z 1933 r.3, którego art. 150 (usytuowany w oddziale pt. „Odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta i rzeczy”) stanowił, iż: za szkodę, wywołaną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem czegoś z pomieszczenia, odpowiada ten, kto je zajmuje, chybaby udowodnił, że wypadek nastąpił wskutek siły wyższej, albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za której czyny nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł przeszkodzić. Przyjęty w 1964 r. i obowiązujący obecnie kodeks cywilny zawiera w art. 433 w zasadzie powtórzenie poprzednio obowiązującej normy, z lekką jedynie modyfikacją mającą na celu uwspółcześnienie użytego języka4. Podmiotem odpowiedzialnym za szkodę na podstawie art. 433 k.c. jest ten, kto faktycznie włada pomieszczeniem we własnym interesie, a więc zajmuje je na podstawie dowolnego tytułu prawnego, a nawet bez żadnego tytułu, również w złej wierze. Pomieszczenie można określić jako wyodrębnioną przegrodami (ścianami) część budynku. Zazwyczaj uznaje się, że pomieszczenie obejmuje również balkon lub taras, na które z danego pomieszczenia się wychodzi. Jeśli pomieszczenie zajmuje kilka osób, ich odpowiedzialność ma charakter solidarny. Zajmujący pomieszczenie może uchylić się od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeżeli wykaże jedną z trzech okoliczności egzoneracyjnych, tj. że 1 2 3 4 Zob. K. Kolańczyk, Prawo rzymskie, Warszawa 2000, s. 438; T. Palmirski, Rzymskie korzenie regulacji prawnej zawartej w art. 433 k.c. w zakresie odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie przedmiotu z pomieszczenia, Palestra 1998, nr 5–6, s. 25–32. Allgemeines Bürgerliches Gesetzbuch, dalej: ABGB. Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 października 1933 r. – Kodeks zobowiązań (Dz. U. nr 82, poz. 598), zwane dalej: k.z. Za szkodę wyrządzoną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia jest odpowiedzialny ten, kto pomieszczenie zajmuje, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą zajmujący pomieszczenie nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec. 62 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, wyłącznej winy poszkodowanego lub wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec. Osobami, za które zajmujący pomieszczenie ponosi odpowiedzialność, są ci, którzy znaleźli się tam za jego zgodą (domownicy, członkowie rodziny, zaproszeni goście, osoby wykonujące na jego rzecz prace lub usługi itd.) i to nawet wówczas, gdy nie miał on wpływu na ich postępowanie. Sam sprawca szkody ponosi natomiast odpowiedzialność na zasadach ogólnych. Odpowiedzialność zajmującego pomieszczenie i sprawcy szkody jest solidarna, a temu pierwszemu przysługuje w stosunku do sprawcy roszczenie zwrotne. Stanowisko Sądu Najwyższego Po raz pierwszy Sąd Najwyższy zajął się problematyką odpowiedzialności za szkody spowodowane zalaniem lokalu położonego na niższej kondygnacji w wyroku z dnia 15 września 1959 r. (sygn. akt 4 CR 1071/58, OSP 1961, z. 6, poz. 159). W omawianej sprawie doszło do awarii instalacji wodociągowej i zalania sklepu znajdującego się piętro niżej, na skutek czego zniszczeniu uległ towar leżący na półkach. Sąd Najwyższy uznał, że odpowiedzialność na zasadzie ryzyka określona w art. 150 k.z. obejmuje również szkodę wyrządzoną przelaniem się wody z lokalu położonego wyżej. W kolejnych orzeczeniach Sąd Najwyższy zajął natomiast odmienne stanowisko. Najpierw mianowicie, w odpowiedzi na pytanie prawne zadane przez sąd wojewódzki, podjął w dniu 12 lutego 1969 r. uchwałę (sygn. akt III CZP 3/69, OSNC 1969, nr 7–8, poz. 130) o treści: „Przepis art. 433 k.c. nie ma zastosowania do odpowiedzialności za szkodę spowodowaną przelaniem się wody z lokalu z wyższej kondygnacji do lokalu niżej położonego”. W uzasadnieniu Sąd wskazał, iż art. 433 k.c. dotyczy sytuacji, gdy osoba zajmująca pomieszczenie wyrzuca z niego jakiś przedmiot lub wylewa jakiś płyn albo gdy przedmiot z pomieszczenia spada. Wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie następuje „z pomieszczenia” na zewnątrz, szkoda jest zatem bezpośrednim skutkiem tego działania (wyrzucenia bądź wylania) lub zdarzenia (spadnięcia) i następuje na zewnątrz pomieszczenia. Tymczasem wylanie się wody wewnątrz pomieszczenia (np. z wanny na skutek niezamknięcia kranu), jeśli spowodowało to szkody w pomieszczeniu niżej położonym, do którego przedostała się woda, nie jest wylaniem wody z pomieszczenia w rozumieniu art. 433 k.c.. Szkoda jest w tym wypadku skutkiem przedostania się wody z innego pomieszczenia, wylanej wewnątrz tego pomieszczenia, a nie skutkiem wylania wody na zewnątrz pomieszczenia, tylko zaś ten fakt uzasadniałby odpowiedzialność z powołanego przepisu. Z kolei w stanie faktycznym, którego dotyczył wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 października 1980 r. (sygn. akt I CR 295/80, OSNC 1981, nr 8, poz. 151), lokal, w którym znajdowała się pralnia chemiczna, został zalany na skutek pęknięcia w nocy grzejnika znajdującego się na wyższym piętrze. Jeden ze świadków zeznał, iż przyczyną pęknięcia było to, że okno do pomieszczenia, w którym ów grzejnik się znajdował, było na wpół otwarte, zaś mróz sięgnął w nocy temperatury minus 10ºC, możliwość jednak tą zakwestionował biegły. Sąd wojewódzki przyjął wobec tego odpowiedzialność pozwanego w oparciu o brzmienie art. 433 k.c. Sąd Najwyższy uznał, iż takie stanowisko jest nieprawidłowe. Odniósł się przy tym do argumentów dotyczących przemian, jakie w sferze techniki – zwłaszcza, gdy chodzi o urządzenia znajdujące się w pomieszczeniach domów wielolokalowych– nastąpiły od czasów, gdy wykształciła się rzymska actio de effusis et eiectis. Sąd Najwyższy zaznaczył, iż przemiany te są wprawdzie faktem, jednak nie mogą one uzasadniać rozszerzającej wykładni art. 433 k.c., gdyż okoliczności te były znane ustawodawcy w chwili wejścia w życie kodeksu cywilnego. Skoro mimo to nadał on art. 433 k.c. tradycyjne brzmienie, wskazuje to na jego wolę, aby instytucja ta miała tradycyjną treść, a więc by ten, kto pomieszczenie zajmuje, odpowiadał na zasadzie ryzyka wyłącznie za szkody spowodowane wypadnięciem z pomieszczenia przedmiotów lub wylaniem cieczy. Przyjmując w art. 433 k.c. tego typu ograniczenie, ustawodawca miał zdaniem Sądu Najwyższego na uwadze, że odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, związaną z niebezpieczeństwami, jakie niesie funkcjonowanie nowoczesnych urządzeń technicznych, powinna obciążać osoby, które bądź te urządzenia eksploatują w ramach swoich przedsiębiorstw (art. 435 k.c.), bądź korzystają z nich w sposób szczególny i na to korzystanie mają niewątpliwy wpływ (art. 436 k.c.). Zwiększona odpowiedzialność jest tym samym uzasadniona specjalnymi korzyściami płynącymi z eksploatacji urządzeń technicznych oraz tym, że osoby eksploatujące je mają na nie wpływ, mogą więc zapobiegać ujemnym skutkom ich funkcjonowania. Inna jest natomiast sytuacja osób, które zajmują nowoczesne lokale. Urządzenia techniczne są w nich bowiem eksploatowane, nadzorowane i utrzymywane w należytym stanie nie przez osoby zajmujące lokal, lecz przez wyspecjalizowane przedsiębiorstwa. Dlatego odpowiedzialnością z tytułu ryzyka za szkody wyrządzone niesprawnymi działaniem tego typu urządzeń powinny być obciążone te przedsiębiorstwa, nie zaś osoby zajmujące pomieszczenia. Osoby te nie mają bowiem żadnego wpływu na działanie urządzeń, o których mowa, a ponadto ich sytuacja finansowa – gdy chodzi o lokale mieszkalne – nie uzasadnia z reguły surowszej odpowiedzialności według zasady ryzyka. Powyższe założenia uzasadniają wykładnię, w myśl której przepis art. 433 k.c. nie ma zastosowania do odpowiedzialności osoby zajmującej pomieszczenie za szkody, które wynikają z awarii znajdujących się tam urządzeń technicznych. Natomiast w sprawie, w której Sąd Najwyższy wydał wyrok w dniu 5 marca 2002 r. (sygn. akt I CKN 1156/99, OSP 2003, z. 1, poz. 5), zarówno Sąd Wojewódzki w Warszawie, jak i Sąd Apelacyjny, uznały że odpowiedzialność za szkodę powstałą w wyniku awarii instalacji wodociągowej i przelania się wody z pomieszczenia zajmowanego przez pozwane- MARZEC 2012 R. NUMER 48 63 go do magazynu powodów oparta jest na zasadzie ryzyka wynikającej z art. 433 k.c. Przepis ten należy bowiem w części obejmującej określenie „wylanie” interpretować szerzej niż tylko przy pomocy wykładni językowej. Zmiany w budownictwie, jakie zaszły od czasów rzymskich, a mianowicie powszechne budownictwo wielopiętrowe stwarzające ryzyko przelania się w razie awarii wody z wyższej na niższą kondygnację, a także wzgląd na ochronę poszkodowanego, dla którego wykazanie winy sprawcy może być uciążliwe lub niemożliwe, uzasadniają przyjęcie, że każde wyrządzenie szkody przez wylanie może stanowić przesłankę odpowiedzialności z art. 433 k.c., bez względu na to, czy zostało wywołane zachowaniem się człowieka, czy działaniem sił przyrody. Sąd Najwyższy uznał kasację wniesioną przez pozwanego za usprawiedliwioną i uchylił oba wyroki, przekazując sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Zdaniem bowiem Sądu Najwyższego, literalne brzmienie art. 433 k.c. nie pozostawia wątpliwości, że ten, kto pomieszczenie zajmuje, ponosi odpowiedzialność za szkodę, jeżeli doszło do zachowania człowieka polegającego na działaniu (wylewa, wyrzuca) lub zaniechaniu (spadnięcie przedmiotu), w wyniku którego rzecz, pozostająca dotychczas w obrębie pomieszczenia na niestwarzającym stanu zagrożenia miejscu, zostaje przeniesiona poza pomieszczenie, przy czym w przypadku „wyrzucenia” i „wylania” dzieje się tak za sprawą czyjegoś bezpośredniego zamiaru. Wykładnia językowa przepisu wyłącza możliwość objęcia jego hipotezą przypadków wylania się lub wylania, wyrzucenia czy spadnięcia przedmiotu bez skutku w postaci przemieszczenia poza obręb zajmowanego pomieszczenia. Subsumowanie pod przepis art. 433 k.c. stanów faktycznych odmiennych, niż dające się odczytać wprost z jednoznacznych pojęciowo sformułowań, byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby ważkie względy usprawiedliwiały odstępstwo od zasad wykładni językowej na rzecz reguł interpretacyjnych innego rodzaju. Nie można jednakże zgodzić się z tezą, jakoby rozwój budownictwa w kierunku wznoszenia budynków wielopiętrowych sprawił, że obecnie należy przypisać analizowanemu uregulowaniu inne przeznaczenie, aniżeli miało to miejsce w starożytnych czasach rzymskich. Ustawodawca mógł, w razie uznania za uzasadnione objęcia odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka także przypadków wylania się cieczy wewnątrz pomieszczeń oraz przelania się między piętrami, wprowadzić do treści art. 433 k.c. odpowiednie zwroty językowe. Skoro tego nie zrobił, nie można wbrew jego wyraźnej woli i przy niezmienionych, a znanych także wcześniej, sposobach budowania obiektów użytkowych, nadawać normie zawartej w art. 433 k.c. innej treści. Według Sądu Najwyższego brak jest ponadto podstaw, by twierdzić, że trudności, z jakimi może się spotkać poszkodowany w swoich wysiłkach nakierowanych na ustalenie sprawcy zalania, są większe niż w przypadku innych zdarzeń wywołanych czynami niedozwolonymi, przy których poszkodowany po skutkach dochodzi do ustalenia sprawcy. W każdym przypadku poszkodowany ma zaś do dyspozycji chociażby takie instytucje procesowe uregulowane w ustawie z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.), jak domniemanie faktyczne (art. 231) czy przekształcenia podmiotowe (art. 194 i 195). W każdym bądź razie ewentualne trudności poszkodowanego w dochodzeniu naprawienia szkody powstałej w wyniku zalania nie mogą stanowić uzasadnienia dla odstąpienia od wykładni językowej art. 433 k.c. na rzecz wykładni celowościowej prowadzącej do wniosków odmiennych. Poglądy doktryny Problem właściwego zakresu stosowania art. 433 k.c. pod kątem odpowiedzialności za szkody spowodowane zalaniem lokalu niżej położonego stał się również przedmiotem licznych wypowiedzi doktryny. Podsumowując dyskusję toczącą się na ten temat przez ostatnie czterdzieści lat stwierdzić trzeba, iż większość autorów opowiada się zdecydowanie za objęciem wskazanych szkód dyspozycją art. 433 k.c. Stanowisko aprobujące linię orzeczniczą wypracowaną przez Sąd Najwyższy prezentuje jedynie kilku przedstawicieli doktryny. Zapatrywanie to, bez bliższego jednak komentarza, podzielili W. Czachórski5 oraz G. Bieniek6. Stanowisko Sądu Najwyższego zaakceptował także F. Zoll w glosie do wyroku z dnia 5 marca 2002 r. Według niego brak jest powodów uzasadniających, w razie przelania się wody z wyższej kondygnacji, przyjęcie odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Osoby zajmujące budynek mieszkalny, inaczej niż przypadkowi przechodnie, znają stosunki w nim panujące, orientują się w przebiegu instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych, jak również wiedzą, kto ponosi odpowiedzialność za ich prawidłowe utrzymanie. Twórcy kodeksu zobowiązań traktowali ten przepis jako normę mającą na celu zabezpieczenie porządku na drodze, nic zaś nie wskazuje w tym przypadku, by straciła na aktualności wykładnia historyczna. W 1964 r. budowano bowiem powszechnie domy wielopoziomowe, podobnie jak działo się to w starożytnym Rzymie. Ponadto, odpowiedzialność na zasadzie ryzyka jest jedynie wyjątkiem od ogólnej reguły jaką jest zasada winy, dlatego też wykładnia rozszerzająca art. 433 k.c. prowadziłaby do naruszenia zakazu exceptiones non sunt extendendae7. Zbliżone argumenty wskazuje również K. P. Sokołowski8. 5 6 7 8 W. Czachórski, (w:) Z. Radwański (red.), System prawa cywilnego, t. III, cz. 1, Prawo zobowiązań – część ogólna, Wrocław 1981, s. 598. G. Bieniek, (w:) G. Bieniek i in., Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, t. II, Warszawa 2011, art. 433, Nb 8. F. Zoll, Glosa do wyroku SN z dnia 5 marca 2002 r., I CKN 1156/99, Orzecznictwo Sądów Polskich 2003, z. 1, poz. 5. K.P. Sokołowski, Effusum vel deiectum (art. 433 k.c.) a zalanie mieszkania, Przegląd Sądowy 2008, nr 9, s. 59–74. 64 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH W piśmiennictwie przeważa natomiast stanowisko krytyczne wobec wykładni przyjmowanej w dominującym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Jako pierwszy polemikę z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w orzeczeniu z dnia 13 lutego 1969 r. podjął Z. Masłowski. Jego zdaniem przedmiotowe stanowisko jest nazbyt restrykcyjne, bo dokonywane w nawiązaniu do wzorca pochodzącego z prawa rzymskiego, który siłą rzeczy odnosił się do ówczesnych warunków architektonicznych i zwyczajów, sprzyjających wyrzucaniu rzeczy i wylewaniu płynów na zewnątrz domu przez okna i drzwi. Wyrażeniom „wyrzucenie”, „wylanie” oraz „spadnięcie” przypisano nader wąskie znaczenie, przyjmowane w mowie potocznej na określenie wydalenia czegoś na zewnątrz. Pominięto natomiast sens i cel samej regulacji. Ustanowienie odpowiedzialności na zasadzie ryzyka ma na względzie wzmożoną ochronę poszkodowanego, dla którego udowodnienie winy sprawcy szkody może być utrudnione lub wręcz niemożliwe. Poszkodowany, niezależnie od tego czy szkoda powstała na skutek wylania cieczy przez okno, czy też przecieku przez sufit, napotyka na duże trudności w udowodnieniu zasadności swych roszczeń, można je zaś usunąć poprzez odwołanie się do art. 433 k.c.9 Przedstawione zapatrywanie poparł następnie A. Szpunar. Autor podkreślił, iż reminiscencjom historycznym nie można przypisywać decydującego znaczenia. Rozmiar szkód wyrządzonych wylaniem jakiegoś płynu przez drzwi lub okno jest w obecnych warunkach minimalny, dlatego z art. 433 k.c. nie można czynić jedynie ciekawostki historycznej. Prawidłowa wykładnia tego przepisu jest historycznie uwarunkowana postępem techniki, stąd może być uzasadnione jej rozszerzenie w miarę zmian następujących w stosunkach faktycznych. W szczególności zaś przestarzały jest pogląd, jakoby przepisy o odpowiedzialności cywilnej na zasadzie ryzyka muszą być stosowane ściśle ze względu na ich wyjątkowy charakter. Nie można ponadto zgodzić się z twierdzeniem, wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 października 1980 r., że zajmujący pomieszczenie nie ma wpływu na funkcjonowanie znajdujących się w lokalu urządzeń technicznych. Jeśli zaś szkoda wynikła z winy innej osoby (przedsiębiorstwa), zajmującemu pomieszczenie będzie przysługiwało roszczenie regresowe10. Najbardziej pogłębioną analizę omawianego problemu przedstawił P. Księżak. Wskazał on, iż okoliczności, w jakich funkcjonuje obecnie art. 433 k.c., są zupełnie odmienne od tych, w których pretorzy przyznawali actio de deiectis vel effusis. Budownictwo wielopiętrowe stwarzało bowiem w starożytnym Rzymie zgoła inne zagrożenia niż dziś. Ustawodawca zastosował tradycyjną formułę znaną z Kodeksu zobowiązań, jednak nie przekreśla to możliwości zastosowania wykładni celowościowej. Nie jest poza tym trafny argument, iż zajmujący pomieszczenie mają z reguły złą sytuację majątkową. Sytuacja poszkodowanych zapewne statystycznie nie jest lepsza, zatem trudno na takiej spekulacyjnej tezie budować wykładnię przepisu. Zastosowanie może natomiast w konkretnej sprawie znaleźć art. 440 k.c., pozwalający w określonych okolicznościach ograniczyć zakres obowiązku naprawienia szkody w stosunkach między osobami fizycznymi, poza tym powszechnie dostępne są ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej związanej z posiadaniem lokalu. Nie sposób także zgodzić się z twierdzeniem, że art. 433 k.c. ma charakter wyjątkowy, gdyż zasada ryzyka stanowi już równoprawną zasadę odpowiedzialności cywilnej. To właśnie w przypadku przelania się wody na niższą kondygnację zasada ryzyka wydaje się najbardziej potrzebna, bowiem najczęstszą, a jednocześnie dolegliwą, przyczyną szkód są niezawinione pęknięcia rury lub kaloryfera, czy też wycieki z pralki. Konieczność wykazania winy często wręcz uniemożliwia skuteczne dochodzenie roszczeń. Tymczasem poszkodowany – sąsiad w mieszkaniu niżej – nie ma żadnego wpływu na przebieg zdarzenia, podobnie jak przypadkowy przechodzień oblany wodą. Mamy tu zatem do czynienia ze wzmożonym niebezpieczeństwem uzasadniającym przyjęcie zasady ryzyka. Wreszcie, nie jest prawdą, że w przypadku szkód sąsiedzkich nie zachodzą utrudnienia z ustaleniem przyczyny zdarzenia, wskazaniem sprawcy oraz wykazaniem jego winy. Sytuacja ta jeszcze bardziej komplikuje się zaś, gdy pomieszczenie użytkuje kilka osób. Zacieśniająca wykładnia art. 433 k.c. prowadzi w większości przypadków do przerzucenia kosztów naprawienia szkody wynikłej z zalania na poszkodowanego11. Autor przywołuje ponadto literaturę i orzecznictwo austriackie, które przyjęły na gruncie § 1318 ABGB wykładnię, zgodnie z którą dla zastosowania tego przepisu wystarczające jest, by rzecz wyrzucona lub wylana dostała się na inną kondygnację lub do sąsiedniego mieszkania, nie zaś wyłącznie poza dom, np. na ulicę. Dlatego też przepis ten stosowany jest do stanów faktycznych obejmujących zalania spowodowane złym zakręceniem kranu, zapchaniem odpływu wody, awarią pralki, uszkodzeniem uszczelki, wyciekiem ze zmywarki lub bojlera itd. Wynika to z ratio legis przepisu, obciążającego odpowiedzialnością tego, kto dysponuje daną przestrzenią, za szkody, które wynikły z przyczyn tam zaistniałych12. Kolejnym przedstawicielem doktryny, zajmującym zdecydowane stanowisko zakładające, że art. 433 k.c. obejmuje przypadki zalania innego pomieszczenia, zarówno na tej samej, jak i na niższej kondygnacji, jest A. Olejniczak. Dla zastosowania omawianego przepisu jest bowiem prawnie relewantne tylko to, czy ciecz opuściła pomieszczenie, nad którym władztwo sprawuje podmiot je zajmujący, i wylała się „z pomieszczenia”. Brak jest uzasadnienia, by z roszczenia 9 10 11 12 Z. Masłowski, (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, Warszawa 1972, s. 1057–1058. A. Szpunar, Szkoda wyrządzona przez wyrzucenie rzeczy z pomieszczenia, Nowe Prawo 1972, nr 10, s. 1492–1494; tenże, O zakresie odpowiedzialności z art. 433 k.c., Palestra 1982, z. 9–10, s. 40; tenże, Odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta i rzeczy, Warszawa 1985, s. 66 i nast. P. Księżak, Odpowiedzialność za szkody spowodowane przelaniem się wody z wyższej kondygnacji, Monitor Prawniczy 2006, nr 4, s. 193–195. Ibidem, s. 194. MARZEC 2012 R. NUMER 48 65 opartego na art. 433 k.c. mógł korzystać sąsiad zalewany przez podlewającego kwiaty na balkonie wyżej położonym, a w sytuacji, gdy zalano mu łazienkę, był zmuszony dochodzić roszczeń na podstawie art. 415 k.c. Określenie „wylanie z pomieszczenia” obejmuje przypadki zalania, ponieważ ciecz, aby coś zalać, musi się najpierw wylać. Odmowa zastosowania w omawianym przypadku zasady ryzyka nie da się pogodzić ani z literalną wykładnią art. 433 k.c., ani też z jego ratio legis. Nieobjęcie zakresem zastosowania tego przepisu zdarzeń polegających na zalaniu sąsiednich pomieszczeń, które współcześnie są najczęściej spotykanym przypadkiem odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez rzeczy, w praktyce podważa potrzebę obowiązywania omawianego przepisu13. Również A. Śmieja krytycznie odnosi się do tezy, iż art. 433 k.c. nie znajduje zastosowania w przypadku przelania się wody z jednego lokalu do innego. Podzielenie stanowiska Sądu Najwyższego sprawiłoby bowiem, że w części dotyczącej wylania cieczy z pomieszczenia przepis ten stałby się w swej istocie martwy14. Zdaniem zaś W. Dubisa określenie „wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie przedmiotu z pomieszczenia” należy rozumieć szeroko, a więc nie tylko wówczas, kiedy następuje to na zewnątrz budynku. Dlatego zajmujący pomieszczenie odpowiada na zasadzie art. 433 k.c. także wtedy, gdy szkoda została spowodowana przelaniem się wody – na skutek wadliwego działania urządzeń – z lokalu wyżej położonego do lokalu położonego niżej15. Na konieczność uwzględnienia ratio legis rozwiązania przyjętego w art. 433 k.c. wskazuje z kolei M. Safjan. Jest to według niego przyczyna, dla której przelanie się wody w obrębie budynku, z jednej kondygnacji na drugą, uznać należy za zdarzenie objęte odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka16. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2002 r. spotkał się ponadto z krytyczną glosą autorstwa M. Warcińskiego17. Pozostali przedstawiciele doktryny, opowiadający się za omawianym ujęciem art. 433 k.c., powołują się na wykładnię funkcjonalną18 albo poprzestają na wyrażeniu samego zapatrywania bez dalszych komentarzy19. Wnioski Jak wynika z przedstawionych stanowisk, reprezentowanych zarówno w orzecznictwie, jak i piśmiennictwie prawniczym, przepis art. 433 k.c. może być interpretowany dwojako. W pierwszym ujęciu, któremu hołduje w aktualnym orzecznictwie Sąd Najwyższy, określenie „wylanie z pomieszczenia” oznacza wyłącznie przedostanie się cieczy na zewnątrz budynku. W ujęciu drugim, które dominuje natomiast w doktrynie, uznaje się, że sformułowanie użyte w art. 433 k.c. obejmuje także zalanie przez ciecz innego pomieszczenia znajdującego się w tym samym budynku. Biorąc pod uwagę wszystkie przedstawione powyżej argumenty opowiedzieć się można za stanowiskiem, zgodnie z którym przez użyte w art. 433 k.c. określenie „wylanie” należy rozumieć nie tylko wypłynięcie cieczy na zewnątrz budynku, ale także zalanie innego pomieszczenia, zarówno na tej samej, jak i na niższej kondygnacji. Rację bowiem mają ci autorzy, którzy krytycznie odnoszą się do nadmiernego eksponowania względów historycznych, związanych z rozumieniem instytucji actio de deiectis vel effusis w prawie rzymskim. Należy podkreślić, iż w ciągu XX w. następowało stopniowe upowszechnianie stosowania w budownictwie wielorodzinnym instalacji wodociągowych oraz kanalizacji sanitarnej, a także takich urządzeń gospodarstwa domowego, jak pralki, a w ostatnich latach również zmywarki. Równocześnie zwiększeniu uległy odległości pomiędzy nowobudowanymi domami wielorodzinnymi a usytuowaniem ulic, zaś osiedla mieszkaniowe wzbogaciły się o liczne trawniki i tereny zielone, które dość często otaczają poszczególne budynki. Procesy te trwały także po 1964 r., kiedy to uchwalono kodeks cywilny. Tym samym odwróceniu uległa istota ryzyka, kiedyś związanego przede wszystkim z częstym wylewaniem przez otwór okienny poza obręb lokalu nieczystości i innych cieczy, obecnie zaś z zalewaniem sąsiednich lokali w związku z wadliwym działaniem lub nieprawidłowym użytkowaniem instalacji wodno–kanalizacyjnych oraz urządzeń sanitarnych i sprzętów gospodarstwa domowego. Przyjmuje się, iż wykładnia językowa nie może prowadzić do rozstrzygnięcia, które w świetle powszechnie akceptowanych wartości jest rażąco niesłuszne, niesprawiedliwe, nieracjonalne lub niweczące ratio legis interpretowanego przepisu20. Nazbyt restrykcyjne podejście do interpretacji art. 433 k.c. powodowałoby konieczność przyjęcia odmiennej zasady odpowiedzialności odszkodowawczej w zależności od tego, czy ciecz wylała się (została wylana) przez znajdujące się w pomieszczeniu otwarte okno lub drzwi, czy też poprzez inne nieszczelności bądź mniej lub bardziej przepuszczalne stropy i ściany, które stosuje się w celu wydzielenia pomieszczeń, lokali i kondygnacji wewnątrz budynku. Tymczasem osoba poszkodowana na skutek zalania jej mieszkania wodą z lokalu położonego na wyższej kondygnacji znajduje się w sytuacji podobnej do przypadkowego przechodnia oblanego cieczą wylaną z lokalu. Uzasadnia to więc przyjęcie surowszej zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. Podkreślić przy tym należy, iż oparcie odpowiedzialności zajmującego pomieszczenie na zasadzie ryzyka – chroniąc słuszny interes poszkodowanego – nie przekreśla możliwości wystąpienia z roszczeniem regresowym wobec podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie danego urządzenia lub in13 14 15 16 17 18 19 20 A. Olejniczak, (w:) A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2010, art. 433, Nb 11. A. Śmieja, (w:) A. Olejniczak (red.), System Prawa Prywatnego, t. 6, Prawo zobowiązań – część ogólna, Warszawa 2009, s. 517. W. Dubis, (w:) E. Gniewek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, ,Warszawa 2010, art. 433, Nb 3. M. Safjan, (w:) K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. 1, Warszawa 2011, art. 433, Nb 11. M. Warciński, Glosa do wyroku SN z dnia 5 marca 2002 r., I CKN 1156/99, Orzecznictwo Sądów Polskich 2005, z. 10, poz. 116. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2010, s. 234. Tak np. M. Nesterowicz, (w:) J. Winiarz (red.), Kodeks cywilny z komentarzem, Warszawa 1980, art. 433, Nb 3. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2007 r. (sygn. akt III CZP 8/2007, OSNC 2008, nr 2, poz. 21). 66 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH stalacji w należytym stanie (właściciel budynku, zarządca), jego konstrukcję (producent) lub montaż (np. hydraulik). Dlatego też dokonując wykładni art. 433 k.c. sięgnąć należy do reguł systemowych i funkcjonalnych, tak by interpretacja przepisu doprowadziła do rezultatów, które tworzą spójny i uporządkowany zbiór norm prawnych, z jednoczesnym uwzględnieniem szeroko rozumianego kontekstu społecznego, ekonomicznego i aksjologicznego. Zresztą sama wykładnia literalna stosowana przez Sąd Najwyższy wydaje się mieć charakter nie tyle ścisły, co zawężający. Przepis art. 433 k.c. mówi bowiem o „wylaniu z pomieszczenia”, nie zaś o wylaniu z budynku. Nie jest więc istotne, czy wylanie nastąpiło poza obręb budynku, czy też z tego pomieszczenia na niższą kondygnację lub do innego lokalu znajdującego się na tym samym piętrze. Znaczenie słowa „wylanie” obejmuje zaś nie tylko przypadki bezpośredniego działania człowieka, jak tłumaczy Sąd Najwyższy, ale także samoistne wydostanie się cieczy pod wpływem ciśnienia i grawitacji, związane z awarią urządzenia technicznego21. Natomiast ukształtowanie odpowiedzialności za zalanie lokalu położonego piętro niżej w oparciu o zasadę winy powodowałoby daleko idące utrudnienie dla poszkodowanego, który – w celu wykazania, że obowiązek naprawienia szkody ciąży na zajmującym pomieszczenie – musiałby najpierw udowodnić okoliczności i przyczynę zdarzenia szkodowego. Dopiero bowiem czyn bezprawny może być oceniany w kategoriach zachowania zawinionego w rozumieniu art. 415 k.c.22 Bezprawność działania lub zaniechania sprawcy jest rozumiana jako naruszenie przepisów prawa lub zasad współżycia społecznego. Chodzi przy tym o naruszenie norm powszechnie obowiązujących, jako reguł postępowania wyznaczonych przez nakazy i zakazy wynikające z norm prawa pozytywnego, w szczególności prawa cywilnego, karnego, administracyjnego itp.23 Z kolei wina sprowadza się do ujemnej oceny działania lub zaniechania określonego podmiotu. W reżimie deliktowym postać i stopień winy nie mają istotnego znaczenia, bowiem odpowiedzialność jest w nim przypisywana za każde zawinienie, tym samym obejmuje nie tylko winę umyślną – zamiar bezpośredni (dolus directus) i ewentualny (dolus eventualis), ale także winę nieumyślną, czyli niedbalstwo (culpa)24. W sytuacji, gdy doszło do przelania się wody pomiędzy kondygnacjami i zalania lokalu położonego na niższym piętrze, winę za spowodowanie szkody ponosić może – w zależności od stanu faktycznego – zajmujący pomieszczenie, domownik, właściciel lokalu, zarządca nieruchomości, właściciel budynku, czy chociażby inna osoba, która przebywała w pomieszczeniu, a której zachowanie przyczyniło się do szkody. Poszkodowany musiałby więc, znając wcześniej okoliczności zdarzenia, ustalić czyje zachowanie miało wpływ na powstanie szkody. Każdą z tych osób obowiązują jednak odmienne reguły postępowania wynikające z przepisów prawa i zasad współżycia społecznego, co tym bardziej może utrudnić wykazanie przez poszkodowanego bezprawności zachowania danej osoby, następnie zaś jej winy. Szczególnie interesująca jest z pewnością kwestia obowiązków ciążących na właścicielach lokali i budynków oraz zarządcach nieruchomości. W wielu bowiem wypadkach przyczyną powstania szkody w postaci zalania będzie wadliwe wykonanie powinności na nich ciążących. W oparciu o art. 61 w zw. z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2010 r., nr 243, poz. 1623 z późn. zm.) stwierdzić można, iż podstawowym obowiązkiem właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego jest należyte użytkowanie obiektu budowlanego w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywanie go w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1–7, do których z kolei należy m.in. zapewnienie bezpieczeństwa użytkowania. Są oni także zobowiązani zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpiecznego użytkowania obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury (np. wyładowania atmosferyczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, powodzie). Natomiast stosownie do art. 185 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2010 r., nr 102, poz. 651 z późn. zm.), zarządzanie nieruchomością polega na podejmowaniu decyzji i dokonywaniu czynności mających na celu w szczególności m.in. zapewnienie bezpieczeństwa użytkowania i właściwej eksploatacji nieruchomości, jej bieżące administrowanie, utrzymanie nieruchomości w stanie niepogorszonym zgodnie z jej przeznaczeniem oraz uzasadnione inwestowanie w nią. Zarządca nieruchomości jest zobowiązany do wykonywania czynności, o których mowa powyżej, zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów prawa i standardami zawodowymi ze szczególną starannością właściwą dla zawodowego charakteru tych czynności oraz zasadami etyki zawodowej. Jest on także zobowiązany do kierowania się zasadą ochrony interesu osób, na których rzecz wykonuje te czynności (art. 186 ust. 1). Zaniechanie lub wadliwe wypełnienie wskazanych powyżej obowiązków, pozostające w związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę, będzie na ogół prowadziło do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie właściciela lub/i zarządcy obiektu budowlanego. W przypadku przedsiębiorcy, a więc podmiotu, który jest zobowiązany do zachowania przy wykonywaniu swoich obowiązków szczególnej staranności, do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej konieczne jest wprawdzie, by naruszenie tych obowiązków było zawinione, jednakże 21 22 23 24 Analogicznie, czasownik „wylać” oznacza zarówno „usunąć płyn z naczynia”, jak i „wystąpić z brzegów” (zob. http://www.sjp.pl/wyla%E6). Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2008 r. (sygn. akt II CSK 4/08, LEX nr 424363). Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 r. (sygn. akt IV CK 40/03, LEX nr 151636). G. Bieniek, op.cit., art. 415, Nb 8. MARZEC 2012 R. NUMER 48 67 zważywszy na abstrakcyjną ocenę niedbalstwa (art. 355 § 1 k.c.) oraz zawodowy charakter działalności (art. 355 § 2 k.c.), sam fakt ich naruszenia przesądza z reguły o winie, co najmniej w postaci niedbalstwa25. Co ważne, powstające w ostatnich kilkunastu latach wspólnoty mieszkaniowe korzystają bardzo często z usług zawodowych zarządców nieruchomości, profesjonalistami są także spółdzielnie mieszkaniowe, w których zasobach znajdują się wielorodzinne budynki mieszkalne. Należy ponadto pamiętać o treści art. 429 k.c., który reguluje odpowiedzialność osoby powierzającej wykonanie czynności drugiemu, za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu tej czynności. W określonych okolicznościach nie można również wykluczyć, iż odpowiedzialnym za szkodę będzie przedsiębiorstwo przesyłowe, które eksploatuje (ale także utrzymuje i nadzoruje) instalację wodną lub kanalizacyjną. Jego odpowiedzialność będzie zaś kształtować się na zasadzie ryzyka w oparciu o art. 435 k.c. Wydaje się natomiast, iż de lege ferenda należałoby znowelizować przepis art. 433 k.c., przecinając ostatecznie spory dotyczące objęcia szkód wyrządzonych na skutek przelania się cieczy pomiędzy kondygnacjami budynku odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka26. Problem ten ma na względzie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego, która prowadzi prace nad projektem nowego kodeksu cywilnego. W toku toczącej się w ramach Komisji dyskusji wskazuje się, że wyłączenie przypadków wyrządzenia szkody przez zalanie sąsiednich pomieszczeń w budynku pozbawia obecny przepis praktycznego znaczenia. Pogląd ten ma jednak również przeciwników. Trudno więc przesądzić, jakie rozwiązanie zostanie ostatecznie zaproponowane w tej kwestii przez Komisję Kodyfikacyjną27. 25 26 27 Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2002 r. (sygn. akt III CKN 694/00, OSNC 2003, nr 9, poz. 124). W tym kierunku również: interpelacja nr 23647 do Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 lipca 2011 r. w sprawie konieczności nowelizacji art. 433 Kodeksu cywilnego (http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/19510784). Odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości z dnia 19 sierpnia 2011 r. na interpelację nr 23647 (http://orka2.sejm.gov. pl/IZ6.nsf/main/6B3D4BF9). 68 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Klauzule abuzywne w działalności ubezpieczeniowej. Cz. 4 Niniejszy artykuł jest kontynuacją prezentacji postanowień ogólnych warunków ubezpieczeń, które zostały wpisane do rejestru klauzul abuzywnych. Wzorem dotychczas części opublikowanych w „Monitorze Ubezpieczeniowym” Nr 45 (czerwiec 2011), Nr 46 (wrzesień 2011) i Nr 47 (grudzień 2011) przedstawiona zostanie treść określonego postanowienia wpisanego do rejestru klauzul abuzywnych, syntetyczny opis stanowisk stron przedstawianych w toku postępowania o uznanie postanowienia wzorca umownego za niedozwolony i co najważniejsze zaprezentowane będzie pełne uzasadnienie oceny Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o abuzywnym charakterze danego postanowienia umownego. Klauzula nr 1423 i 1424 Paweł Wawszczak Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem główny specjalista w Biurze z dnia 30 października 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedo- Rzecznika Ubezpieczonych zwolone i zakazał stosowania przez UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści: „W przypadku rozwiązania umowy ubezpieczenia przed upływem okresu ubezpieczenia wskazanego polisie, składka za niewykorzystany okres ubezpieczenia podlega zwrotowi tylko wtedy, gdy w okresie ubezpieczenia nie nastąpiło zdarzenie, w związku którym UNIQA TU S.A. wypłaciło bądź wypłaci odszkodowanie lub świadczenie” oraz „Ubezpieczonemu przysługuje zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia pod warunkiem, że UNIQA TU S.A. nie wypłaciło odszkodowania i nie będzie zobowiązane do wypłacenia odszkodowania z tytułu zawartej umowy”. Postanowienia te w dniu 27 maja 2008 r. zostały wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1423 i 1424. Zdaniem strony powodowej – Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienia te były niezgodne z treścią art. 813 i art. 3853 pkt 13 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c. W opinii strony pozwanej zakwestionowane zapisy umowne pozostawały w zgodności z treścią art. 41 ust. 2 oraz art. 56 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, a także odpowiadały zasadzie ekwiwalentności świadczeń stron, gdyż zakład ubezpieczeń stosownie do art. 805 § 1 k.c. jest zobowiązany do wypłaty odszkodowania, a ubezpieczający do zapłaty składki w pełnej wysokości. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienia te naruszały dyspozycję art. 813 k.c. nakazującą obliczanie składki za czas trwania odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Skoro składka z tytułu umowy ubezpieczenia obliczana jest proporcjonalnie do okresu ubezpieczenia, to w sytuacji, gdy odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń ustaje z momentem rozwiązania umowy ubezpieczenia, co do zasady powinien on zwrócić składkę ubezpieczającemu za okres następujący po rozwiązaniu umowy, bez względu na fakt wcześniejszego wypłacenia odszkodowania. Tym samym, zapisy te naruszały art. 3853 pkt 13 k.c., jako że dopuszczały do sytuacji, w której konsument tracił prawo żądania zwrotu świadczenia (tj. składki należnej za okres po rozwiązaniu umowy) spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta (tj. częściowej wypłaty odszkodowania) w przypadku rozwiązania umowy. Wprawdzie strona pozwana słusznie podniosła, że ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych przewidywała podobny zapis, należało jednak zauważyć, że kwestionowane klauzule nie posługiwały się analogicznym do ustawowego wyrażeniem „wypłacił lub jest zobowiązany wypłacić odszkodowanie”, lecz niejasnym sformułowaniem „gdy w okresie ubezpieczenia nie nastąpiło zdarzenie, w związku z którym UNIQA TU S.A. wypłaciło bądź wypłaci odszkodowanie” oraz „nie wypłaciło odszkodowania i nie będzie zobowiązane do wypłacenia odszkodowania”. Użycie tych niejasnych sformułowań przemawiało dodatkowo za uznaniem tych postanowień za sprzeczne z art. 3853 pkt 22 k.c. oraz art. 3851 § 1 k.c. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podkreślił również, że powyższe postanowienia umowne wyłączały możliwość domagania się przez ubezpieczającego zwrotu części składki, jeśli ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie w wysokości stanowiącej choćby znikomą część sumy ubezpieczenia, co należało uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumentów. Klauzula nr 1425 Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 30 października 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Odszkodowania i rekompensaty z innych źródeł. Wysokość odszkodowania ulega pomniejszeniu o odszkodowania i rekompensaty przysługujące osobom MARZEC 2012 R. NUMER 48 69 poszkodowanym z innych źródeł”. Postanowienie to w dniu 27 maja 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1425. W ocenie strony powodowej – Prezesa UOKiK postanowienie to było sprzeczne z art. 3853 pkt 9 k.c. i art. 3851 § 1 k.c. Zdaniem strony pozwanej art. 8241 § 1 k.c. zezwalał jej na ograniczenie sumy pieniężnej wypłacanej z tytułu ubezpieczenia do kwoty poniesionej szkody. Przy braku takiego zapisu umownego, ubezpieczony z tytułu otrzymania odszkodowania za szkodę objętą ubezpieczeniem przez kilku ubezpieczycieli mógłby bezpodstawnie się wzbogacić. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienie to było sprzeczne z art. 3851 § 1 k.c. oraz art. 3853 pkt 9 k.c., jako że wobec nieostrości sformułowania „z innych źródeł” dopuszczało możliwość dokonania przez ubezpieczyciela wiążącej interpretacji umowy. W ocenie SOKiK ubezpieczyciel nie mógł uzależniać ochrony ubezpieczeniowej i spełnienia ciążących na nim obowiązków z zawartej z konsumentami umowy od działania innych ubezpieczycieli. Powoływana przez stronę pozwaną regulacja art. 8241 § 1 k.c. nie miała zastosowania w sprawie, gdyż odnosiła się ona do wysokości szkody w ramach jednego wypadku ubezpieczeniowego, podczas gdy kwestionowany zapis dopuszczał możliwość pomniejszenia odszkodowania z jakichkolwiek powodów, jeśli tylko osoba poszkodowana otrzymała jakiekolwiek odszkodowania lub rekompensatę z innych źródeł. Ponadto, jeżeli przyjąć, że zapis ten jedynie powtarzał uregulowanie zwarte w art. 8241 § 1 k.c., jak podnosiła strona pozwana, to wobec swojej niejednoznaczności i zbędności powinien być wyeliminowany z treści o.w.u. Klauzula nr 1426 Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 30 października 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Ograniczenia odpowiedzialności. Ubezpieczeniem nie są objęte szkody: wynikłe z powodu działania hałasu, wibracji, ciepła, wody, zagrzybienia lub innych podobnych czynników”. Postanowienie to w dniu 27 maja 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1426. Zdaniem strony powodowej – Prezesa UOKiK postanowienie to było niezgodne z art. 3853 pkt 9 k.c. W ocenie natomiast strony pozwanej nie było niebezpieczeństwa, że postanowienie to będzie interpretowane na niekorzyść ubezpieczonego, gdyż zgodnie z art. 12 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej postanowienia niejednoznaczne interpretuje się na korzyść ubezpieczonego. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienie to było sprzeczne z art. 3853 pkt 9 k.c., gdyż uprawniało zakład ubezpieczeń do wiążącej wykładni wyrażenia „innych podobnych czynników”. Przy czym szereg wymienionych w tym zapisie czynników nie pozwalało w sposób jednoznaczny stwierdzić, co jest do nich „podobne” i co mogłoby stanowić „inny podobny czynnik”. Na uwzględnienie nie zasługiwał również argument w postaci powołania treści art. 12 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. Wskazówka ustawodawcy co do zasad interpretacji na korzyść konsumenta sformułowań niejednoznacznych, nie zwalniała autora o.w.u. z obowiązku jasnego formułowania postanowień, tj. zgodnie z art. 12 ust. 3 tejże ustawy. Klauzula nr 1427 Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 30 października 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez UNIQA TU S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Jeżeli rozwiązanie umowy nastąpiło po rozpoczęciu okresu ubezpieczenia, zwrotowi podlega różnica pomiędzy składką pobraną a składką należną za wykorzystany okres ubezpieczenia, zwiększoną o koszty poniesione przez UNIQA TU S.A. (…) Miesiąc rozpoczęty (nawet 1 dzień) liczy się jako wykorzystany”. Postanowienie to w dniu 27 maja 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1427. Zdaniem strony powodowej – Prezesa UOKiK postanowienie to było niezgodne z art. 3851 § 1 k.c. Strona pozwana podniosła, że w praktyce zapis ten nie był stosowany i sukcesywnie eliminowany z o.w.u. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienie to należało uznać za niezgodne z art. 3851 § 1 k.c. oraz art. 813 k.c. Brak doprecyzowania w treści zapisu sformułowania „kosztów poniesionych” przez ubezpieczyciela mogło skutkować naruszeniem art. 813 k.c., gdyż umożliwiało zakładowi ubezpieczeń ponowne potrącenie z części składki podlegającej zwrotowi kosztów poniesionych w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia i odpowiednio ujętych w wysokości uprzednio obliczonej składki. W tym zakresie zapis ten był sprzeczny z zasadą podporządkowania składki czasowi odpowiedzialności i naruszał zasadę wyrażoną w art. 3851 § 1 k.c., zgodnie z którą postanowienie umowy nie uzgodnione indywidualnie z konsumentem nie wiążą go, jeśli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Twierdzenie zakładu ubezpieczeń, że przedmiotowe koszty dotyczyły jedynie kosztów zwrotu składki nie znajdowało potwierdzenia w kwestionowanym zapisie, dlatego też taki argument nie zasługiwał na uwzględnienie. 70 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Klauzula nr 1428 Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 30 października 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 86/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „W przypadku wystąpienia szkody objętej ochroną, osoby objęte ochroną ubezpieczeniową obowiązane są (…) najpóźniej w terminie 3 dni od dnia powstania szkody lub uzyskania o niej informacji powiadomić UNIQA TU S.A. o jej powstaniu, a w przypadku kradzieży z włamaniem lub rabunku – w ciągu 24 godzin”. Postanowienie to w dniu 27 maja 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1428. Zdaniem strony powodowej – Prezesa UOKiK postanowienie to było niezgodne z art. 3851 § 1 k.c. Strona pozwana podniosła, że powyższy zapis umowny nie nakładał na ubezpieczonego nadmiernie uciążliwych obowiązków i powinien być interpretowany łącznie z treścią art. 826 k.c. i art. 827 k.c. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawiadomienie zakładu ubezpieczeń o kradzieży z włamaniem lub rabunku ubezpieczonego mienia w ciągu 24 godzin od powstania szkody lub uzyskania o niej informacji skutkowało nałożeniem na konsumenta obowiązku spełnienia nadmiernie uciążliwych formalności i tym samym postanowienie to naruszało art. 3853 pkt 21 k.c. Obowiązek poinformowania o kradzieży z włamaniem lub rabunku w tak krótkim czasie mógł okazać się obiektywnie niemożliwy do spełnienia, np. w przypadku, gdy równocześnie z rabunkiem miały miejsce zdarzenia powodujące niezdolność poszkodowanego do podejmowania jakichkolwiek działań (między innymi w przypadku hospitalizacji konsumenta). Tym samym kwestionowany zapis zaostrzał umowny obowiązek konsumenta w stosunku do tych, które wynikały z treści art. 826 k.c. Klauzula nr 1450 Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 30 stycznia 2008 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 491/07, po rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 3 listopada 2005 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 2/05, uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Powszechny Zakład Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Składkę podlegającą zwrotowi pomniejsza się o 10%. Pomniejszenia o 10% nie stosuje się, jeżeli składka podlegająca zwrotowi zostaje zaliczona na poczet kolejnej umowy ubezpieczenia autocasco lub w przypadku gdy właściciel pojazdu posiada w PZU S.A. ubezpieczenie autocasco innego pojazdu”. Postanowienie to w dniu 1 lipca 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1450. Zdaniem powoda zakwestionowane postanowienie umowne stanowiło swoistą zaporę dla konsumenta, która wyrażała się w utracie prawa do otrzymania całej składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej w razie rozwiązania umowy przed upływem czasu, na który została zawarta. Stanowiło swoiste odstępne za to, że konsument rozwiązał umowę w czasie jej trwania. Ratunkiem dla konsumenta było zawarcie kolejnej umowy ubezpieczenia z tym samym ubezpieczycielem lub posiadanie umowy ubezpieczenia autocasco dla innego pojazdu. Stanowiło ukryte finansowanie przez zakład ubezpieczeń kosztów swojej działalności, swoistą opłatę administracyjną za rozwiązanie umowy i dlatego miało charakter niedozwolony. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionowane postanowienie nie miało charakteru abuzywnego. Stanowiło niejako zachętę dla klientów zakładu ubezpieczeń do korzystania z jego usług poprzez rezygnację z potrącenia składki podlegającej zwrotowi o 10% dla osób, które zawierają kolejną umowę ubezpieczenia z pozwanym lub gdy właściciel pojazdu u tego ubezpieczyciela posiadał ubezpieczenie autocasco dla innego pojazdu. Takiego postanowienia nie można było uznać jako kształtującego prawa i obowiązki konsumenta niezgodnie z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszającego jego interesy. Sąd Apelacyjny w Warszawie, po rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu I instancji, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że powyżej wskazane postanowienie uznał za niedozwolone i zakazał jego stosowania. W ocenie SA w Warszawie nieprzekonywujący był wysunięty przez Sąd I instancji argument, iż ubezpieczyciel miał prawo w przypadku rozwiązania umowy do potrącenia części składki w wysokości 10%, ponieważ wcześniejsze rozwiązanie umowy mogło rodzić po jego stronie stratę, a rezygnacja z potrącenia stanowiła zachętę dla klientów do korzystania z usług ubezpieczyciela. Takiego obciążenia konsumenta nie uzasadniała ani hipotetyczna i bliżej nieokreślona strata jaką ewentualnie mógłby ponieść ubezpieczyciel na wypadek niepotrącenia składki, ani chęć reklamowania w ten sposób swoich usług i pozyskiwania większego grona klientów. Treść przedmiotowego postanowienia wskazywała, iż służyło ono przede wszystkim polityce marketingowej zakładu ubezpieczeń, a nie innym celom np. pokrywaniu kosztów jego działalności. Klauzula nr 1462 i 1463 Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 28 grudnia 2007 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 438/07, po rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 16 stycznia 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 38/06, uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń Ergo Hestia S.A. w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści: „Jeżeli MARZEC 2012 R. NUMER 48 71 zapłata składki lub jej pierwszej raty została odroczona w stosunku do początku okresu ubezpieczenia, a ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność przed zapłaceniem składki lub jej pierwszej raty, niezapłacenie składki lub pierwszej raty składki w terminie wyznaczonym przez ubezpieczyciela będzie traktowane jako odstąpienie od umowy ubezpieczenia przez ubezpieczyciela z upływem 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki lub pierwszej raty składki bez konieczności składania odrębnego oświadczenia woli w tym zakresie. Postanowienie zdania poprzedzającego stanowi zawiadomienie ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy” oraz „W odniesieniu do skutków prawnych niezapłacenia kolejnej raty składki w terminie wyznaczonym przez ubezpieczyciela odpowiednie zastosowanie mają postanowienia ust. 2”. Postanowienia te w dniu 9 lipca 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1462 i 1463. W niniejszym postępowaniu strona powodowa oparła swoje powództwo na twierdzeniu, że zakwestionowane postanowienia nie były uzgodnione indywidualnie z ubezpieczającym, sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa oraz kształtowały prawa i obowiązki ubezpieczającego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W opinii powoda zakwestionowane postanowienia naruszały zasady współżycia społecznego, takie jak: zaufanie ubezpieczającego do ubezpieczyciela oraz lojalność kontraktową, kolidowały z dobrymi obyczajami kupieckimi, gdyż ze względu na brak wymogu powiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy stwarzały w sytuacji spóźnionej zapłaty składki możliwość powstania stanu niepewności co do kontynuacji stosunku ubezpieczenia. Powód wskazał również, że w sytuacji, w której opóźnienie w zapłacie składki lub jej raty było niezawinione przez ubezpieczającego lub też bardzo nieznaczne, skutek przewidziany w zakwestionowanych postanowieniach rażąco naruszał interes ubezpieczającego, zwalniał bowiem całkowicie ubezpieczyciela z obowiązków informacyjnych dotyczących tak istotnego zagadnienia jak dalszy byt stosunku ubezpieczenia. Zdaniem powoda, stosowanie tych postanowień mogło prowadzić do sytuacji, w których ubezpieczyciel otrzymując opóźnioną ratę składki zatrzyma ją (lub zwróci w późniejszym terminie) nie informując jednocześnie ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy i skutku w postaci utraty ochrony ubezpieczeniowej. W takim przypadku ubezpieczający mógł pozostawać w błędnym przekonaniu, iż w dalszym ciągu objęty jest ochroną ubezpieczeniową. Powód podniósł również, że sporne zapisy stwarzały zagrożenie wystąpienia sytuacji, w których ubezpieczyciel przyjmie opóźnione składki i ich nie zwróci, jeżeli w okresie określonym w umowie jako okres ubezpieczenia nie dojdzie do wypadku ubezpieczeniowego i nie zaktualizuje się obowiązek likwidacji szkody. Jeżeli natomiast doszłoby w tym okresie do powstania szkody, ubezpieczyciel, powołując się na zakwestionowane postanowienie i ustanie ochrony ubezpieczeniowej, odmówiłby likwidacji szkody. W ocenie powoda taka praktyka zakładu ubezpieczeń ułatwiona była dzięki innemu zapisowi zawartemu w o.w.u., który dawał ubezpieczycielowi uprawnienie do jednostronnego, całkowicie uznaniowego cofnięcia oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy, nawet bez zachowania formy pisemnej. Powód podniósł także zarzut rażącej dysproporcji praw stron umowy ubezpieczenia. O ile bowiem zakład ubezpieczeń zwolniony był od składania oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy, o tyle ubezpieczający w świetle zapisów o.w.u. zobowiązany był do składania wszelkich oświadczeń w formie pisemnej za pokwitowaniem lub listem poleconym. W ocenie powoda zakwestionowane zapisy były również sprzeczne z art. 814 § 2 k.c., a co za tym idzie nieważne w świetle przepisu art. 807 § 1 k.c. z następujących względów. Po pierwsze, art. 814 § 2 k.c. nakładał na zakład ubezpieczeń obowiązek zawiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy w przypadku niezapłacenia składki w terminie. Po drugie, przepis ten stanowił, że w przypadku niezapłacenia składki w terminie, umowa ubezpieczenia rozwiązuje się z końcem okresu, na który została zawarta. Powód wskazał ponadto na sprzeczność zakwestionowanych zapisów z przepisami art. 481 i 491 k.c., które miały chronić dłużnika przed zbyt daleko idącymi konsekwencjami niewielkiego nawet opóźnienia lub zwłoki w spełnieniu świadczenia. W ocenie powoda definitywne zerwanie węzła obligacyjnego w przypadku zwłoki w spełnieniu świadczenia stanowiło zbyt drastyczną konsekwencję dla ubezpieczającego. Strona pozwana wskazała, że sprawa dotycząca uznania za niedozwolone analogicznego postanowienia, stosowanego przez pozwanego (jak klauzula abuzywna nr 1462), była już rozpatrywana przez SOKiK w sprawie sygn. akt XVII AmC 62/04 a powództwo oddalone. Ubezpieczyciel podkreślił, że w stosunku do postanowienia będącego przedmiotem oceny w poprzednim postępowaniu, aktualnie zakwestionowane postanowienie o.w.u. kształtowało prawa i obowiązki ubezpieczającego w sposób bardziej korzystny. O ile bowiem postanowienie będące przedmiotem oceny w postępowaniu w sprawie sygn. akt XVII AmC 62/04 przyznawało możliwość odstąpienia od umowy z upływem dnia wyznaczonego jako termin płatności składki, o tyle aktualnie kwestionowane postanowienie przesuwało termin odstąpienia od umowy aż o 14 dni od upływu terminu płatności składki. Do tego czasu zakład ubezpieczeń ponosił odpowiedzialność wynikającą z trwającej nadal umowy ubezpieczenia. Pozwany podkreślił, że zastrzeżenie prawa do odstąpienia od umowy uwarunkowane było niespełnieniem w określonym terminie podstawowego obowiązku ubezpieczającego, jakim jest zapłata składki, a prawo do odstąpienia od umowy było w tym przypadku realizacją ustawowego uprawnienia ubezpieczyciela. Niezasadne było zatem zarzucanie naruszania dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów ubezpieczającego. Ponadto nietrafne było stanowisko powoda, według którego stosowanie zakwestionowanych postanowień mogło prowadzić do stanu, w którym ubezpieczający pozostawał w stanie niepewności co do obowiązywania umowy. Każdy klient zakładu ubezpieczeń przed zawarciem umowy ubezpieczenia otrzymuje ogólne warunki ubezpieczenia i może się z nimi dokładnie zapoznać. Ma zatem możliwość zapoznania się z oświadczeniem woli ubezpieczyciela 72 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH o odstąpieniu od umowy w razie niezapłacenia składki lub jej raty w terminie. Dodatkowo, w treści doręczonej polisy określane są terminy, w których należna składka powinna zostać opłacona w celu należytego wywiązania się z umowy ubezpieczenia. W odniesieniu natomiast do zarzutu sprzeczności zakwestionowanych postanowień z treścią art. 814 § 2 k.c. zakład ubezpieczeń wskazał, iż przepis ten nie stawiał żadnych wymogów formalnych jakie spełniać powinno zawiadomienie o odstąpieniu od umowy. Należało zatem przyjąć, iż wymóg ten został spełniony poprzez zastrzeżenie informacji o warunkowym odstąpieniu od umowy w treści o.w.u. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów treść zakwestionowanych postanowień w żaden sposób nie naruszała dyspozycji przepisu art. 814 § 2 k.c. Sprzeczność zakwestionowanych postanowień miała wynikać, zdaniem powoda, z wyłączenia obowiązku zawiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy oraz na odmiennym, niż wynikało to z treści tego przepisu, określeniu chwili rozwiązania stosunku ubezpieczenia. Sąd I instancji zajął stanowisko, że z przepisu art. 814 § 2 k.c. wynika jednoznacznie, że obowiązek zawiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy ubezpieczenia odnosi się do sytuacji, w której zakład ubezpieczeń odstępuje od umowy ze skutkiem natychmiastowym. Zakwestionowane postanowienia nie przewidywały odstąpienia ze skutkiem natychmiastowym, lecz dopiero z upływem 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki lub jej pierwszej bądź kolejnej raty. Mieliśmy zatem do czynienia z dwoma odmiennymi stanami faktycznymi, co uzasadniało przyjęcie wniosku, że wynikający z przepisu art. 814 § 2 k.c. obowiązek zawiadomienia o odstąpieniu od umowy nie znajdował zastosowania w przedmiotowej sprawie. Zarzut niedopełnienia przez ubezpieczyciela obowiązku ustawowego nie zasługiwał więc na uwzględnienie. Z analogicznych przyczyn za niesłuszny należało uznać zarzut o sprzeczności postanowień z treścią art. 814 § 2 k.c. w zakresie chwili rozwiązania umowy. W ocenie Sądu I instancji postanowienie, według którego odstąpienie od umowy następowało z upływem 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki, nie naruszało dyspozycji art. 814 § 2 k.c., zgodnie z którą umowa ubezpieczenia rozwiązywała się z końcem okresu, na który przypadała niezapłacona składka. Z treści przepisu wynikało jednoznacznie, iż zawarta w nim regulacja nie znajdowała zastosowania w przypadku odstąpienia ubezpieczającego od umowy, co miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Sąd I instancji nie podzielił także zarzutu powoda o rażącej sprzeczności postanowień z przepisami art. 481 i 491 k.c. W ocenie SOKiK przywołane przepisy nie zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego w celu ochrony interesów dłużnika. Wręcz przeciwnie, ich rolą była ochrona interesów wierzyciela w przypadku nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika. W żaden sposób nie ograniczały też prawa wierzyciela do ukształtowania stosunku prawnego w odmienny sposób i zastrzeżenia innych sankcji na wypadek niewykonania przez dłużnika obowiązków umownych. Zdaniem Sądu I instancji nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty o rażącym naruszeniu interesów konsumentów. Po pierwsze, zastrzeżenie w treści umowy uprawnień ustawowych nie może być w ogóle uznane za działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumenta. Jeżeli ustawodawca przyznał zakładowi ubezpieczeń określone uprawnienie to w granicach określonych przez art. 5 k.c. może on z niego korzystać w sposób swobodny. Po drugie, składanie odrębnego oświadczenia od umowy nie było konieczne z uwagi na przyjęcie w postanowieniu obligatoryjnego odstąpienia od umowy z upływem 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki bądź jej raty. Przy tak jednoznacznie i kategorycznie sformułowanym zapisie umownym ubezpieczający miał pełną świadomość skutków uchybienia terminowi zapłaty składki lub jej raty. Sytuacji ubezpieczającego nie pogarszała również możliwość cofnięcia przez zakład ubezpieczeń oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Zdaniem SOKiK obowiązek odrębnego zawiadomienia o odstąpieniu istniałby, gdyby zakład ubezpieczeń zastrzegł sobie fakultatywną możliwość odstąpienia od umowy. Na zakończenie uzasadnienia wyroku, Sąd I instancji wskazał, że nie można było również podzielić argumentu o asymetrii obowiązków co do sposobu i formy oświadczeń stron umowy ubezpieczenia. Zawiadomienia i oświadczenia, które w związku z umową ubezpieczający musiał składać w formie pisemnej za pokwitowaniem lub listem poleconym nie miały tożsamego charakteru z uprawnieniem zakładu ubezpieczeń do odstąpienia od umowy. Dla spowodowania skutku w postaci zerwania stosunku ubezpieczenia, ubezpieczający nie musiał składać żadnego oświadczenia woli. Zerwanie więzła obligacyjnego następowało w sposób automatyczny w przypadku niezapłacenia składki bądź jej raty. Nie można zatem było mówić o jakiejkolwiek dysproporcji stron umowy w zakresie uprawnień co do formy i sposobu odstąpienia od stosunku ubezpieczenia. Sąd Apelacyjny w Warszawie, po rozpoznaniu apelacji od wyroku SOKiK, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, iż uznał zakwestionowane postanowienia za niedozwolone i zakazał ich stosowania. Zdaniem SA w Warszawie powód trafnie podniósł, że przepis art. 814 § 2 k.c. nakładał na zakład ubezpieczeń bezwzględny obowiązek zawiadomienia ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy ubezpieczenia, niezależnie od tego czy odstąpienie miało nastąpić ze skutkiem natychmiastowym, jak to przewidywał ten przepis, czy z upływem określonego terminu np. 14–go dnia od wyznaczonego terminu płatności składki lub jej pierwszej czy kolejnej raty, jak stanowiły zakwestionowane postanowienia umowne. W ocenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie rację miał powód, że spełnienie obowiązku zawiadomienia o odstąpieniu od umowy mogło nastąpić wyłącznie w przypadku jednoczesnego poinformowania o tym fakcie ubezpieczającego. Natomiast na podstawie zakwestionowanych zapisów o.w.u. ubezpieczyciel zwalniał się z określonego w art. 814 § 2 k.c. obowiązku składania odrębnego oświadczenia o odstąpieniu od umowy, zastrzegając sobie, że odstąpienie to następuje w sposób „automatyczny” w przypadku niezapłacenia przez ubezpieczającego składki w terminie. MARZEC 2012 R. NUMER 48 73 Ubezpieczający w chwili odstąpienia od umowy nie otrzymywał od ubezpieczyciela żadnej informacji. Tego rodzaju praktyka niewątpliwie stała w sprzeczności z dyspozycją art. 814 § 2 k.c. Wymogu poinformowania ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy przez ubezpieczyciela w żaden sposób nie zastępowało doręczenie przez ubezpieczającego o.w.u. Ubezpieczający w razie opóźnienia z zapłatą składki lub jej raty mógł nie zdawać sobie sprawy, że nie łączy go już umowa ubezpieczenia i pozostawać w błędnym przekonaniu, że mimo opóźnienia we wniesieniu składki bądź jej raty (pierwszej, kolejnej) wciąż podlegał ochronie ubezpieczeniowej. Nie mogło zatem budzić żadnych wątpliwości, że zakwestionowane postanowienia o.w.u. stały w sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały interesy konsumenta, gdyż kształtowały sytuację prawną ubezpieczającego w sposób mniej korzystny niż określoną w art. 814 § 2 k.c. Stanowiły więc niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. Sąd Apelacyjny w Warszawie wskazał jednak, iż chybionym był zarzut powoda o naruszeniu art. 481 k.c. i art. 491 k.c. Świadczeniem zakładu ubezpieczeń jest zapłata określonej sumy pieniężnej, a tą ubezpieczyciel spełnia tylko wtedy, gdy zajdzie wypadek ubezpieczeniowy. Tak więc umowa ubezpieczenia ma charakter losowy. Widoczny jest tu brak ekwiwalentności świadczeń, gdyż albo ubezpieczający spełniając to świadczenie nie otrzyma nic w zamian, gdy do wypadku nie dojdzie, albo świadczenie zakładu ubezpieczeń znacznie przewyższy świadczenie ubezpieczającego, gdy wypadek się zdarzy. W żadnej z tych sytuacji nie wystąpi ekwiwalentność świadczeń stron, ani czasowa zbieżność w ich spełnieniu. Samo zapewnienie ochrony ubezpieczeniowej nie może być traktowane jako świadczenie zakładu ubezpieczeń, a zatem umowy ubezpieczenia nie można uznać za umowę wzajemną w rozumieniu art. 484 § 2 k.c. Oznacza to, że nieusprawiedliwione były zarzuty apelacji dotyczące niezastosowania przez Sąd I instancji przepisów o wykonaniu i skutkach niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych. Klauzula nr 1492 Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 18 marca 2008 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 1097/07, po rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 18 maja 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 78/07, uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Link4 Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „Link4 jest uprawniony do stosownego zmniejszenia odszkodowania lub odmowy wypłaty w całości, jeśli kierowca ubezpieczonego samochodu, ubezpieczony lub osoba działająca w jego imieniu, odstąpi od określonych w par. 19 wymogów, a w szczególności jeśli: 20.1. przyczyni się do powstania szkody lub zwiększenia szkody”. Postanowienie to w dniu 2 września 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1492. W uzasadnieniu powództwa powód przytaczając treść całego postanowienia umownego z § 20 o.w.u. wraz z § 20 ust. 1 o.w.u. wskazał, że uprawniało ono ubezpieczyciela do obniżenia należnego poszkodowanym odszkodowania, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania szkody. W ocenie powoda postanowienie to było sprzeczne z przepisami prawa, w szczególności z art. 805 k.c. i stosownie do art. 807 k.c. nieważne. Uzasadniając swoje stanowisko powód powołał wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 1999 r. (sygn. akt I CKN 57/98, OSNC 2001/1/13), zgodnie z którym „Do odszkodowania przysługującego z tytułu umowy ubezpieczenia przepis art. 362 k.c. nie ma zastosowania”. Powód stwierdził, że przepis art. 362 k.c. nie dotyczy odpowiedzialności z tytułu umowy ubezpieczenia, ponieważ normujące tę umowę przepisy zmodyfikowały ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym skutki prawne przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów – np. art. 826 § 1 i § 2 k.c., art. 827 § 1 k.c. albo art. 832 § 1 k.c. Zdaniem powoda oczywiste było, że art. 362 k.c. stał w opozycji do istoty ubezpieczenia, polegającej na zapewnieniu ubezpieczającemu ochrony w razie spowodowania jego zachowaniem szkody lub przyczynienia się do zwiększenia jej rozmiarów. Możliwość uwzględniania przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów prowadziłaby do unicestwienia podstawowych celów ubezpieczenia, tj. osłabienia lub nawet wyłączenia jego funkcji ochronnej i kompensacyjnej. Uzasadniało to uznanie zakwestionowanej klauzuli za niedozwoloną i wykluczenie jej z obrotu. Strona pozwana podniosła, iż pozwany nie odniósł się do przepisów art. 3851 – 3853 k.c. będących materialną podstawą kontroli abstrakcyjnej wzorca umowy. Powód nie powołał się na istnienie przesłanek określonych w art. 3851 k.c. i nie wykazał istnienia którejkolwiek z nich. Brak ich przedstawienia i uzasadnienia nakazywało uznać żądanie powoda za nieuzasadnione. Odnośnie zarzutu nieważności postanowienia, pozwany podkreślił, iż postępowanie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone nie jest właściwym trybem do określania takiego skutku. Dodatkowo, powód nie wyjaśnił w jaki sposób kwestionowana klauzula była sprzeczna z przepisami prawa, w szczególności z treścią art. 805 k.c. Powołanie się na orzecznictwo Sądu Najwyższego w przedmiocie art. 362 k.c. było niewystarczające dla uzasadnienia tej oceny. Dalej idąc, przywoływanie wyłączenia możliwości stosowania instytucji przyczynienia się poszkodowanego na gruncie umowy ubezpieczenia mienia było bezprzedmiotowe, ponieważ zakwestionowane postanowienie nie odwoływało się do przepisu art. 362 k.c. Pozwany wyjaśnił również, że postanowienie będące przedmiotem kontroli abstrakcyjnej w niniejszym postępowaniu zostało wprowadzone celem dostosowania wzorca do stanu prawnego ukształtowanego wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 23 października 2003 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 45/02 i umieszczenia wyraźnego wskazania, że zmniejszenie odszkodowania lub odmowa jego wy74 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH płaty może nastąpić wyłącznie w granicach określonych przepisami kodeksu cywilnego1. Zdaniem pozwanego z treści zakwestionowanej klauzuli nie wynikało, że jakiekolwiek przyczynienie się poszkodowanego do szkody uprawniało do obniżenia odszkodowania. Wręcz odwrotnie, w zapisie umownym wyraźnie wskazano, że zmniejszenie odszkodowania lub odmowa jego wypłaty może nastąpić jedynie w granicach określonych przez przepisy art. 815 k.c., art. 816 k.c. i art. 826 k.c. Ponadto postanowienie to wprost odwoływało się do innego postanowienia umownego (§ 19 o.w.u.) stanowiąc, że ujemne skutki dotyczące wysokości odszkodowania mogą nastąpić jedynie wtedy, gdy nie zostaną zachowane przez ubezpieczającego wymogi i zasady postępowania w razie szkody. Sankcja przewidziana w o.w.u. miała zastosowanie w przypadku niewykonania obowiązków związanych z postępowaniem po powstaniu szkody, które określa art. 826 k.c. Odwołanie się do zapisów kodeksowych dających możliwość i określających zakres zmniejszenia lub odmowy wypłaty odszkodowania wskazywało, iż intencją autora o.w.u. było działanie w granicach wyznaczonych przez przepisy prawa. Klauzula nie dotyczyła więc przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, lecz świadomego utrudniania postępowania likwidacyjnego. Zakwestionowane postanowienie o.w.u. w żadnym stopniu nie kształtowało praw i obowiązków konsumenta sprzecznie z dobrymi obyczajami i nie naruszało interesów konsumentów. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powód nie wykazał, że zakwestionowane postanowienie umowne posiadało cechy klauzuli abuzywnej określonej w definicji ustawowej. Sąd I instancji podzielił stanowisko pozwanego ubezpieczyciela, że treść tego postanowienia umownego powinna być analizowana w powiązaniu z zawartym we wzorcu umowy komentarzem do zapisu oraz z innymi postanowieniami o.w.u. i przepisami kodeksu cywilnego, do których odwołanie znajduje się w przedmiotowym zapisie wzorca. Kwestionowana klauzula, jak również § 19 o.w.u., do którego się odwoływała, znajdowała się w rozdziale wzorca zatytułowanym „postępowanie w razie szkody”. § 19 o.w.u. określał jakie akty staranności należało spełnić w przypadku powstania szkody. W tej sytuacji kwestionowane postanowienie wiązało sankcję zmniejszenia odszkodowania lub jej odmowy z przyczynami niezachowania przez konsumenta przedmiotowych aktów staranności. Zaskarżone postanowienie zawierało więc wyraźną informację o sposobach postępowania w razie powstania szkody i skutkach, jeżeli kierowca ubezpieczonego samochodu, ubezpieczony lub osoba działająca w jego imieniu odstąpi od wykonania tych czynności. Nie można zatem było uznać, iż ten zapis umowny upoważniał ubezpieczyciela do jednostronnej oceny zachowania się ubezpieczonego i stwierdzania, czy przyczynił się on do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów, w oparciu o niejasne, niesprecyzowane kryteria, a następnie do odmowy wypłaty odszkodowania. W ocenie Sądu I instancji kwestionowane postanowienie umowne i towarzyszący mu komentarz wyraźnie wiązały możliwość odmowy wypłaty odszkodowania z określonym zachowaniem się poszkodowanego, uniemożliwiającym lub utrudniającym ustalenie okoliczności powstania i rozmiaru szkody. Zapis taki był zgodny z bezwzględnie obowiązującymi przepisami kodeksu cywilnego, tj. z art. 826 k.c., jak również z przepisami art. 815 k.c. i art. 816 k.c., które wiązały możliwość regulowania wysokości odszkodowania w zależności od stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Z powyższych względów Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdzając, że kwestionowane postanowienie nie spełniało cech klauzuli abuzywnej, określonych w art. 3851 § 1 k.c. i uznając, że brak było podstaw do uwzględnienia żądania powoda, oddalił powództwo jako bezzasadne. Sąd Apelacyjny w Warszawie, po rozpoznaniu apelacji od wyroku SOKiK, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, iż uznał zakwestionowane postanowienie za niedozwolone i zakazał jego stosowania w obrocie z konsumentami. Zdaniem SA w Warszawie, wbrew ustaleniom poczynionym przez Sąd I instancji, nie można było uznać, iż zaskarżone postanowienie dotyczyło tylko sytuacji, gdy odmowa wypłaty odszkodowania była wynikiem niezachowania aktów staranności ubezpieczonego przy likwidacji szkody. Wykładnia językowa tego postanowienia umownego wskazywała, że ubezpieczyciel był uprawniony do odmowy wypłaty odszkodowania lub jego zmniejszenia, gdy ubezpieczony nie dopełnił aktów staranności wymienionych w § 19 o.w.u., a w szczególności przyczynił się do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów. Określenie „w szczególności” dawało podstawę do przyjęcia, iż zakreślony postanowieniem zbiór zachowań ubezpieczonego był otwarty, ale także, że określenie to stanowiło stypizowanie określonego zachowania, będącego przesłanką redukcji lub odmowy wypłaty odszkodowania. W ocenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie sformułowanie to nie powinno było budzić żadnych wątpliwości, że podstawą do zmniejszenia lub odmowy wypłaty odszkodowania było również przyczynienie się do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów. O ile można byłoby rozważać redukcję odszkodowania z powodu zwiększenia rozmiarów szkody wskutek zachowania się ubezpieczonego przy realizacji określonych aktów staranności, to nie sposób rozważać sytuacji, w której niezachowanie aktów staranności związanych z likwidacją szkody doprowadziłoby do powstania szkody. Słusznie zatem wskazał skarżący, że konstrukcja przepisu wprowadzała w błąd konsumentów, co do rzeczywistych intencji autora wzorca. Postanowienie to pozostawało w sprzeczności z art. 827 k.c., który jednoznacznie określa jakie i kogo zachowanie upoważnia ubezpieczyciela do odmowy wypłaty odszkodowania. Rozszerzenie zatem zakresu uprawnień przez zakład ubezpieczeń na każde postępowanie, bez względu na to czy było wynikiem umyślnego działania lub rażącego niedbalstwa, stanowiło naruszenie dobrych obyczajów. Kształtowało treść stosunku obligacyjnego z naruszeniem równowagi kontraktowej stron i przekraczało zakreślone przez ustawodawcę granicę rzetelności kontraktowej twórcy o.w.u. w zakresie kształtowania 1 Opis tego postępowania i uzasadnienia wyroku przedstawiony został (w:) P. Wawszczak, Klauzule w działalności ubezpieczeniowej. Cz. 1, Monitor Ubezpieczeniowy 2010, nr 45, s. 31–32. MARZEC 2012 R. NUMER 48 75 praw i obowiązków konsumenta. Takie zaś ukształtowanie stosunku ubezpieczeniowego rażąco naruszało interes konsumenta. Oceniając przedmiotową klauzulę, zdaniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, nie mogło ujść z pola widzenia jej niejednoznaczność i niezrozumiałość dla konsumenta. Pomimo przyjętego modelu tzw. przeciętnego konsumenta, konsument nie musi znać (i najczęściej nie zna) przepisów szczególnych regulujących sytuacje, w których ubezpieczyciel zwolniony jest od odpowiedzialności za powstałą szkodę. Zamieszczanie zatem postanowienia naruszającego dobre obyczaje i interes konsumenta poprzez zapewnienie ubezpieczycielowi szerszych, niż to wynikało z przepisu kodeksu cywilnego uprawnień i przy niejednoznaczności jego stosowania, musiało zostać uznane za niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. Klauzula nr 1508 Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 5 czerwca 2008 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 308/08 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „W przypadku utraty dokumentów określonych w ust. 3 i 4, zgubienia, wymiany lub dorobienia kluczyków do pojazdu, wymiany zamków, Ubezpieczający zobowiązany jest niezwłocznie zgłosić ten fakt w biurze najbliższej jednostki organizacyjnej PTU SA (oddział, filia) i uzyskać pisemne potwierdzenie tego zgłoszenia. PTU SA wydaje takie potwierdzenie po wykonaniu oględzin ubezpieczonego pojazdu. Niedopełnienie tego obowiązku w przypadku kradzieży pojazdu lub jego zaboru w celu krótkotrwałego użycia jest podstawą do odmowy wypłaty odszkodowania”. Postanowienie to w dniu 6 października 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1508. Zdaniem powoda, zakwestionowane postanowienie o.w.u. kształtowało prawa ubezpieczonego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszało interes konsumenta. W oparciu o zakwestionowane postanowienie ubezpieczyciel uprawniony był do podejmowania obiektywnie nieuzasadnionych, arbitralnych decyzji, niepowiązanych w żaden sposób z przyczynami i skutkami wypadku ubezpieczeniowego. Odmowa odszkodowania w takiej sytuacji godziła w cel umowy ubezpieczenia, jakim jest dla ubezpieczającego zniwelowanie niekorzystnych skutków zdarzeń losowych i stanowiła o jego rażącym pokrzywdzeniu. Pozwany wskazał, że ubezpieczający w stosunku ubezpieczenia, oprócz obowiązku świadczenia pieniężnego jest zobowiązany do wykonywania tzw. powinności, które nie są świadczeniem sensu stricto, jednak w przypadku ich niewykonania dają podstawę do odmowy wypłaty odszkodowania, a kwestionowana klauzula nie stanowiła niedozwolonego postanowienia umownego. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, oceniając zaskarżone postanowienie, wskazał, że zakład ubezpieczeń ma prawo do określania katalogu obowiązków, których musi przestrzegać podmiot podlegający ochronie ubezpieczeniowej. Jednakże konstruując ten katalog nie może odrywać konsekwencji niezachowania tych obowiązków od faktycznych skutków takiego zaniedbania. Określenie obowiązku ubezpieczającego w sposób przyjęty w kwestionowanym sformułowaniu nie było samo w sobie sprzeczne z dobrymi obyczajami, jak również nie naruszało interesów ubezpieczającego. Jednakże zastosowanie tak surowej sankcji, która została zawarta w drugiej części postanowienia, tj. możliwość odmowy wypłaty odszkodowania, każdorazowo warunkowane musi być istnieniem związku przyczynowego pomiędzy niedopełnieniem obowiązku a zaistnieniem szkody. Kwestionowane postanowienie takiego zastrzeżenia nie zawierało i pozwalało ubezpieczycielowi na odmowę wypłaty odszkodowania w każdym przypadku stwierdzenia naruszenia określonych w nim obowiązków, a więc również w przypadkach, w których niedopełnienie obowiązku w żaden sposób nie przyczyniło się do powstania szkody. O abuzywnym charakterze ocenianego postanowienia przesądzała również okoliczność, iż ubezpieczyciel uzależniał naprawienie szkody od dokonania czynności, które leżały wyłącznie po jego stronie. Ubezpieczający zobowiązany był nie tylko do zgłoszenia zaistnienia okoliczności wymienionych w postanowieniu, lecz również do uzyskania pisemnego potwierdzenia ich zgłoszenia, przy czym zgodnie z treścią ocenianego postanowienia ubezpieczyciel „wydawał potwierdzenie po wykonaniu oględzin ubezpieczonego pojazdu”. W tej sytuacji rodziły się poważne wątpliwości, co do zakresu uprawnień konsumenta w przypadku, gdy szkoda nastąpiła po zgłoszeniu zaistnienia wymienionych okoliczności, lecz przed wydaniem potwierdzenia ich zgłoszenia przez pozwanego. Nie można było wykluczyć sytuacji, gdy od chwili zgłoszenia okoliczności do wydania potwierdzenia zgłoszenia przez zakład ubezpieczeń upłynął dłuższy okres. W takim przypadku, ubezpieczający nawet po wypełnieniu ciążącego na nim obowiązku mógł zostać pozbawiony odszkodowania wyłącznie z powodu braku uzyskania potwierdzenia zgłoszenia od pozwanego zakładu ubezpieczeń, a więc z powodu okoliczności zależnych wyłącznie od ubezpieczyciela, na które ubezpieczający nie miał żadnego wpływu. Takie ukształtowanie uprawnień i obowiązków stron umowy stało w jawnej sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało interesy podmiotów podlegających ochronie ubezpieczeniowej. Oceniane postanowienie stanowiło zatem niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. 76 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Klauzula nr 1514 Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 1526/07, po rozpoznaniu apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 7 sierpnia 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 85/07, uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji „Cigna Stu” S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umownego o następującej treści: „W razie kradzieży (zaginięcia) pojazdu Cigna Stu S.A. ustala odszkodowanie w kwocie odpowiadającej wartości pojazdu na dzień ustalania odszkodowania”. Postanowienie to w dniu 8 listopada 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1514. W ocenie powoda zakwestionowane postanowienie pozwalało ubezpieczycielowi na arbitralne modelowanie swojej odpowiedzialności względem konsumenta, ponieważ dzień ustalenia wysokości odszkodowania za szkodę kradzieżową nie został w o.w.u. sprecyzowany. Dlatego też przedłużanie przez ubezpieczyciela postępowania likwidacyjnego mogło prowadzić do zmniejszenia odszkodowania dla ubezpieczonego, a więc naruszenia zasady ekwiwalentności świadczeń. Strona pozwana wskazała na zgodność zakwestionowanego postanowienia umownego z terminami spełnienia świadczenia, o których mowa w art. 817 k.c. Przedstawiła również ocenę, że zestawienie treści zakwestionowanej klauzuli z innym postanowieniami o.w.u., które regulowały termin likwidacji szkody i zasady ustalania wartości pojazdu, pozwalało na ustalenie chwili, w której określana była wysokość odszkodowania. Pozwany zakład ubezpieczeń podkreślił także, że przyjęte w o.w.u. rozwiązania pozostawały w zgodności z art. 363 § 2 k.c. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie (Sąd I instancji), odnosząc się do zarzutu powoda o braku ekwiwalentności świadczeń wywołany zakwestionowanym postanowieniem umownym, wskazał, że umowa ubezpieczenia nie jest umową wzajemną ze względu na element losowości stosunku ubezpieczeniowego. Wobec powyższego w stosunku ubezpieczenia nie ma mowy o ekwiwalentności świadczeń i wywody powoda o naruszeniu zakwestionowanym postanowieniem tej zasady były nietrafne. SOKiK stwierdził również, iż postanowieniami abuzywnymi nie mogą być postanowienia, które określają w sposób jednoznaczny główne świadczenia stron umowy, a za takie należało uznać klauzulę ustalającą wartość pojazdu dla celów określenia wysokości odszkodowania. Zakwestionowane postanowienie w ciągu logicznym z innymi zapisami o.w.u. było sformułowane jednoznacznie. Ponadto było zgodne z treścią art. 363 § 2 k.c. Z powyższych więc względów powództwo zasługiwało na oddalenie. Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie sygn. akt VI ACa 1526/07, po rozpoznaniu apelacji, zmienił wyrok Sądu I instancji w ten sposób, iż uznał zakwestionowany zapis umowny za niedozwolony i zakazał jego stosowania. W ocenie SA w Warszawie trafna była ocena SOKiK, że umowa ubezpieczenia nie jest umową wzajemną, brak jest ekwiwalentności świadczeń stron, jak również to, że kwestionowane postanowienie dotyczyło świadczenia głównego stron. Jednakże oceniana klauzula była postanowieniem niedozwolonym z uwagi na jej niejednoznaczne sformułowanie. Ubezpieczyciel wskazując sposób ustalania wysokości odszkodowania nie sprecyzował na jaki dzień była ustalana wartość pojazdu. Niewątpliwie nie był to dzień powstania szkody, był to bliżej nieokreślony dzień pomiędzy 7 dniem od otrzymania przez ubezpieczyciela zawiadomienia o szkodzie, w tym bowiem terminie ubezpieczyciel zgodnie z o.w.u. zobowiązany był do wszczęcia postępowania likwidacyjnego, a dniem wypłacenia odszkodowania. Już samo użycie w postanowieniu czasownika niedokonanego sugerowało nie konkretny dzień, na który wyliczana była wartość szkody (wartość skradzionego pojazdu) a jedynie okres czasu (ustalania odszkodowania). Takie ujęcie zapisu w żaden sposób nie pozwalało na określenia tego dnia, ani sposobu w jaki można było dokonać jego określenia. Konkretnego dnia, na który wyliczana była wartość pojazdu nie można było wyinterpretować również z innych zapisów o.w.u., w szczególności z postanowień dotyczących definicji szkody całkowitej, zasad ustalania wartości rynkowej pojazdu, czy zasad zgłoszenia szkody. Zgodnie zaś z treścią art. 3851 k.c. niejednoznaczne postanowienia umowne należy uznać za niedozwolone, jeżeli kształtują one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W ocenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie brak wskazania konkretnego dnia, na który miała zostać wyliczona wartość pojazdu, mogło prowadzić do znacznej różnicy czasowej pomiędzy powstaniem szkody a dniem ustalenia odszkodowania, co w sposób oczywisty mogło wpłynąć na przyjętą ostatecznie wartość rynkową samochodu i wysokość odszkodowania. Bezprzedmiotowe, w kontekście treści pozwu, były rozważania Sądu I instancji dotyczące zarówno sposobu ustalenia wartości rynkowej samochodu, co do którego pozwany nie zgłaszał zastrzeżeń, jak również terminów wypłaty ustalonego odszkodowania, ponieważ zasady te wynikały wprost z przepisów prawa i też nie były kwestionowane. Jedyną kwestią sporną był dzień, na który miała być wyliczona wysokość odszkodowania, a do tej kwestii Sąd I instancji w ogóle się nie odniósł. Ocenę Sądu Apelacyjnego w Warszawie utwierdziło także stanowisko samego ubezpieczyciela, który poinformował, iż przed wydaniem orzeczenia doprecyzował treść kwestionowanego zapisu o.w.u. Klauzula nr 1529 Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 2 lutego 2005 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 45/04 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń Ergo MARZEC 2012 R. NUMER 48 77 Hestia S.A. w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o następującej treści: „W braku zapisu na sąd polubowny spory wynikające z umowy ubezpieczenia rozstrzyga sąd powszechny dla siedziby ubezpieczyciela”. Postanowienie to w dniu 27 listopada 2008 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1529. W niniejszym postępowaniu strona powodowa zarzuciła powyżej wskazanemu postanowieniu umownemu naruszenie art. 3853 pkt 23 oraz art. 3851 § 1 k.c., gdyż ubezpieczyciel poprzez taki zapis narzucał rozpoznanie sporu przez sąd niewłaściwy miejscowo według ustawy. Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa z uwagi na zaniechanie z dniem 31 grudnia 2003 r. stosowania o.w.u., które zawierało zakwestionowaną klauzulę. Dodatkowo, wprowadzenie do treści wzorca klauzuli prorogacyjnej nie było działaniem niedozwolonym. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienie to wyczerpywało znamiona klauzuli abuzywnej, o której mowa w art. 3853 pkt 23 k.c. W sytuacjach bowiem, w których siedziba ubezpieczonego i miejsce wykonania umowy były położone poza siedzibą okręgu sądu właściwego ze względu na siedzibę pozwanego, powyższy zapis narzucał rozpoznanie sprawy przez sąd, który wedle ustawy nie był miejscowo właściwy. Wbrew stanowisku pozwanego, nie można uznać, że do wprowadzenia takiego zapisu upoważniał art. 7a ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (w okresie jej obowiązywania, tj. do dnia 1 stycznia 2004 r.). Przepis ten stanowił, że spory wynikające z umów ubezpieczenia rozpatrują sądy właściwe dla siedziby osoby ubezpieczonej lub uprawnionej do odszkodowania, jeżeli umowa ubezpieczenia albo ogólne warunki ubezpieczenia nie stanowią inaczej. Zasada swobody umów pozwala na wprowadzenie do treści wzorca umowy klauzuli prorogacyjnej. W obrocie konsumenckim zasada ta ulega jednak ograniczeniu poprzez treść art. 3851 § 1 k.c. Możliwe zatem było zawarcie w o.w.u. klauzuli prorogacyjnej, ale tylko takiej, która nie narzucała rozpoznania spraw przed sąd, który wedle ustawy nie był miejscowo właściwy (np. sąd miejsca wykonania umowy). Odnośnie natomiast wniosku o oddalenie powództwa z uwagi na wycofanie o.w.u. z obrotu, Sąd uznał, iż twierdzenie to nie zostało w postępowaniu poparte żadnymi dowodami. Klauzula nr 1581 i 1582 Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 25 maja 2007 r. w sprawie sygn. akt XVII AmC 83/06 uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez Towarzystwo Ubezpieczeń Compensa S.A. w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści: „W przypadku odstąpienia od umowy ubezpieczenia lub jej wypowiedzenia przez którąkolwiek ze stron, składka za niewykorzystany okres ubezpieczenia podlega zwrotowi tylko wtedy, jeżeli w okresie ubezpieczenia nie nastąpiła wypłata odszkodowania lub Compensa nie jest zobowiązana do jego wypłaty” oraz „W przypadku odstąpienia od umowy ubezpieczenia lub jej wypowiedzenia przez którąkolwiek ze stron, składka za niewykorzystany okres ubezpieczenia podlega zwrotowi tylko wtedy, jeżeli w okresie ubezpieczenia nie nastąpiła wypłata odszkodowania (świadczenia) lub Compensa nie jest zobowiązana do jego wypłaty”. Postanowienia te w dniu 30 marca 2009 r. zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr 1581 i 1582. W ocenie powoda – Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powyżej wskazane klauzule umowne stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., ponieważ kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Jednocześnie, zakwestionowane postanowienia wyczerpywały znamiona klauzuli abuzywnej, o której mowa w art. 3853 pkt 13 k.c., przewidywały bowiem utratę prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej, niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają, rozwiązują lub odstępują od umowy. Kwestionowane zapisy wprowadzały ogólną regułę niezwracania konsumentowi składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia w razie odstąpienia od umowy ubezpieczenia lub jej wypowiedzenia przez którąkolwiek ze stron, w przypadku gdy w okresie ubezpieczenia nastąpiła wypłata odszkodowania lub gdy ubezpieczyciel był zobowiązany do jego wypłacenia. Dotyczyły zarówno sytuacji, w której odstąpienie od umowy ubezpieczenia, bądź jej wypowiedzenie nastąpiło po zajściu szkody całkowitej, jak i sytuacji, w której odstąpienie od umowy, bądź jej wypowiedzenie nastąpiło po zajściu szkody częściowej. Zdaniem powoda, przedmiotowe postanowienia umowne znacząco niekorzystnie kształtowały sytuację ekonomiczną konsumenta oraz prowadziły do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób nierównorzędny. W ocenie powoda zapisy umowne, które przewidywały zatrzymanie przez zakład ubezpieczeń składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia nie znajdowały żadnego uzasadnienia, a ponadto były sprzeczne z przepisem art. 813 § 1 k.c., który ustanawiał ogólną zasadę, iż składkę ubezpieczeniową należy obliczać za czas trwania odpowiedzialności. Przepis ten nakazywał zachowanie równowagi pomiędzy świadczeniem konsumenta a świadczeniem przedsiębiorcy. Zakładowi ubezpieczeń nie należała się składka za okres, w którym ochrona ubezpieczeniowa nie była już świadczona. Z kolei konsumentowi należał się zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Nastąpiło więc zachwianie równowagi obu stron ubezpieczenia, co przesądzało o ich abuzywnym charakterze. Naruszenie interesów konsumentów było szczególnie rażące w przypadku, gdy odstąpienie od umowy ubezpieczenia, bądź jej wypowiedzenie nastąpiło po zajściu szkody częściowej i po wypłacie odszkodowania równego niewielkiemu ułamkowi sumy ubezpieczenia. W takim przypadku zakład ubezpieczeń zastrzegł sobie prawo do zachowania całości uiszczonej przez konsumenta składki, przy jednoczesnym uwolnieniu się od odpowiedzialności z tytułu ochrony ubezpieczeniowej za dalszy okres trwania 78 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH umowy ubezpieczenia. W takiej też sytuacji konsument musiał zawrzeć nową umowę i po raz drugi zapłacić za ten sam czas ochrony ubezpieczeniowej. Strona pozwana wskazała, że analogiczne rozwiązanie jak w zakwestionowanych postanowieniach umownych zastosowane zostało przez ustawodawcę w przepisach art. 41 ust. 2 i 3 oraz art. 56 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Pozwany wskazał również, że przyjęcie argumentacji powoda doprowadziłoby do sytuacji, w której pozycja konsumenta po wypłacie pełnej sumy ubezpieczenia za szkodę wskutek zdarzenia, które nastąpiło np. w pierwszym dniu okresu ubezpieczenia, byłaby nadmiernie uprzywilejowana, a po stronie zakładu ubezpieczeń doszłoby do zaburzenia równowagi pomiędzy przyjętym rachunkiem ekonomicznym (cena za ubezpieczenie) i rzeczywistym przychodem z kontraktu. Nie było również podstaw do oceny wyżej wymienionych postanowień w świetle przepisu art. 3853 pkt 13 k.c., ponieważ przepis ten nie mógł mieć zastosowania do umowy ubezpieczenia, której naturą jest opłacenie składki przez ubezpieczającego, jako warunku rozpoczęcia „materialnego biegu ubezpieczenia”. W ocenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowienia, które ustanawiały ogólną regułę niezwracania ubezpieczającemu składki za niewykorzystany okres ochrony w razie odstąpienia od umowy lub jej wypowiedzenia przez którąkolwiek ze stron w przypadku, gdy nastąpiła wypłata odszkodowania lub gdy ubezpieczyciel był zobowiązany do jego wypłacenia, nie znajdowały żadnego uzasadnienia i prowadziły do ukształtowania stosunku ubezpieczenia w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta. Zdaniem SOKiK, art. 805 § 1 k.c. określa główne, ekwiwalentne świadczenia stron umowy ubezpieczenia. Świadczeniem ubezpieczającego jest zapłata składki. Natomiast świadczeniem ubezpieczyciela, które odpowiada świadczeniu ubezpieczającego jest udzielanie ochrony ubezpieczeniowej, polegającej na zobowiązaniu się do wypłaty odszkodowania w razie nastąpienia określonego zdarzenia. Koniecznym elementem każdej umowy ubezpieczenia jest określenie czasu trwania ochrony ubezpieczeniowej. Ochrona ta trwa przez cały okres obowiązywania umowy niezależnie od faktu, czy w tym okresie nastąpiło, czy też nie zdarzenie objęte ochroną. Świadczenie w postaci udzielania ochrony ubezpieczeniowej może zostać uznane za spełnione dopiero po upływie okresu, na który została zawarta umowa. W przypadku odstąpienia od umowy ubezpieczenia lub jej wypowiedzenia mamy do czynienia z sytuacją, w której świadczenie ubezpieczającego, polegające na zapłaceniu składki, spełnione zostało w całości, natomiast świadczenie zakładu ubezpieczeń, polegające na udzielaniu ochrony ubezpieczeniowej, spełnione zostało tylko w części. W takim przypadku ubezpieczyciel, który uzyskał świadczenie ubezpieczającego na mocy zakwestionowanych postanowień o.w.u. zwalniał się z obowiązku spełnienia świadczenia ekwiwalentnego, uzyskując tym samym, kosztem ubezpieczającego, niczym nieuzasadnione korzyści. Takie ukształtowanie praw i obowiązków obu stron umowy było oczywiście sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało interesy konsumenta. Zakwestionowane zapisy stanowiły zatem niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. Zdaniem SOKiK klauzule te wyczerpywały wprost przesłanki typowej klauzuli abuzywnej wymienionej przez ustawodawcę w art. 3853 pkt 13 k.c. – przewidywały bowiem utratę prawa żądania zwrotu niewykorzystanej części świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają lub odstępują od umowy. MARZEC 2012 R. NUMER 48 79 Przedawnienie należności z tytułu składek na ubezpieczenie emerytalne w świetle nowych przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych Przedawnienie składek Ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 z późn. zm.) reguluje sposób obliczania i opłacania przez płatników składki na ubezpieczenie emerytalne. Ustawa reguluje także sposób dochodzenia należności z tytułu nieopłaconych lub nienależnie opłaconych składek, a w szczególności przedawnienie roszczenia o opłacenie lub zwrot nienależnie opłaMariusz Denisiuk conych składek. Poniżej omówione zostaną kwestie związane z przedawnieniem starszy specjalista w Biurze dochodzenia należności z tytułu składek lub z tytułu nienależnie opłaconych składek. Rzecznika Ubezpieczonych Przedawnieniem jest uzyskanie uprawnienia, na skutek upłynięcia określonego w ustawie czasu, do uchylenia się od zaspokojenia roszczenia majątkowego, mimo iż roszczenie to będzie w dalszym ciągu istniało. W odniesieniu do stosunków między płatnikiem a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych oznaczać to będzie, niemożność wszczęcia względem płatnika postępowania egzekucyjnego zmierzającego do wyegzekwowania nieopłaconych składek lub możliwość powołania się przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na zarzut przedawnienia podczas ewentualnego postępowania sądowego o zwrot nienależnie opłaconych składek. Zgodnie z nowelizacją przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych, która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2012 r. wraz z ustawą z dnia 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców (Dz. U. nr 232, poz. 1378), należności z tytułu składek ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia, w którym stały się wymagalne. Natomiast, wraz z wejściem w życie ustawy z 28 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 138, poz. 808), ostatecznemu uregulowaniu uległ termin przedawnienia nienależnie opłaconych składek i został ustalony na 5 lat. Przedawnienie należności z tytułu składek Jak wspomniano, zgodnie z ostatnią nowelizacją przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych, które weszły w życie w dniu 1 stycznia 2012 r. na podstawie ustawy z dnia 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców, należności z tytułu składek ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia, w którym stały się wymagalne. Za należności z tytułu składek należy rozumieć składkę oraz odsetki za zwłokę, koszty egzekucyjne, koszty upomnienia i dodatkową opłatę wymierzoną przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Nie ulegają natomiast przedawnieniu należności z tytułu składek zabezpieczone hipoteką lub zastawem, jednakże po upływie terminu przedawnienia należności te mogą być egzekwowane tylko z przedmiotu hipoteki lub zastawu do wysokości zaległych składek i odsetek za zwłokę liczonych do dnia przedawnienia. Bieg terminu przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu od dnia zawarcia umowy o odroczenie terminu płatności należności z tytułu składek oraz o rozłożenie należności na raty, do dnia terminu płatności odroczonej należności z tytułu składek lub ostatniej raty. Co najistotniejsze z punktu widzenia ubezpieczonego nie opłacającego we własnym imieniu składek, bieg terminu przedawnienia zostaje także zawieszony od dnia podjęcia pierwszej czynności zmierzającej do wyegzekwowania należności z tytułu składek, o której dłużnik został zawiadomiony, do dnia zakończenia postępowania egzekucyjnego. Zgodnie z interpretacją Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zawartą w wyroku z dnia 9 grudnia 2009 r. (sygn. akt V SA/Wa 1479/09), za czynności zmierzające do ściągnięcia należności mogą być uznane tylko takie czynności, tj. orzeczenia, pisma kierowane do strony itp., z których treści czy uzasadnienia wynika bezpośrednio, że zmierzają one do ściągnięcia należności. Czynnością zmierzającą do ściągnięcia należności jest wystawienie tytułu wykonawczego przez właściwy organ. Brak wiedzy dłużnika na temat tej czynności powoduje, że przesłanka ta nie może skutecznie zawiesić biegu przedawnienia. Bieg terminu przedawnienia przerywa ogłoszenie upadłości. Po przerwaniu bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia następującego po dniu uprawomocnienia się postanowienia o ukończeniu postępowania upadłościowego lub jego umorzeniu. Ponadto, przedawnienie należności z tytułu składek wynikających z decyzji o odpowiedzialności osoby trzeciej lub następcy prawnego następuje po upływie 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym decyzja została wydana. 80 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Bieg terminu przedawnienia zawiesza się, jeżeli wydanie decyzji jest uzależnione od rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez inny organ lub sąd. Zawieszenie biegu terminu przedawnienia trwa do dnia, w którym decyzja innego organu stała się ostateczna lub orzeczenie sądu uprawomocniło się, nie dłużej jednak niż przez 2 lata. W przypadku wydania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzji ustalającej obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym, podstawę wymiaru składek lub obowiązek opłacania składek na te ubezpieczenia, bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu od dnia wszczęcia postępowania do dnia, w którym decyzja stała się prawomocna. Bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu także od dnia śmierci spadkodawcy do dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia, nie dłużej jednak niż do dnia, w którym upłynęły 2 lata od śmierci spadkodawcy. Termin przedawnienia należności z tytułu składek wynosił 5 lat do dnia 31 grudnia 2002 r. Od dnia 1 stycznia 2003 r. wydłużony został do 10 lat. W związku ze zmianą terminu przedawnienia w roku 2003, wobec braku przepisów przejściowych powstały wątpliwości, czy wydłużony okres przedawnienia dotyczy należności powstałych po dniu wejścia w życia ustawy zmieniającej ten okres, czy też także przed nim. Niezbędne stało się więc posiłkowanie wykładnią sądów. I tak, w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 22 listopada 2006 r. (sygn. akt. III SA/Wa 2425/06) wskazano, iż brak przepisów przejściowych w ustawie nowelizującej oznacza, że przedawnienie należności winno być oceniane w oparciu o przepisy w brzmieniu znowelizowanym. Okoliczność, że należność powstała przed dniem wejścia w życie nowelizacji nie ma tu znaczenia. Z dniem wejścia w życie przepisu w nowym brzmieniu stosowanie przepisu dotychczasowego wymaga wyraźnego ustawowego odesłania. W opinii Sądu Najwyższego, wyrażonej w wyroku z dnia 5 kwietnia 2005 r. (sygn. akt I UK 232/04), zmiana art. 24 ust. 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r., nr 205, poz. 1585 z późn. zm.), dokonana ustawą z dnia 18 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 241, poz. 2074 z późn. zm.), ustanawiająca dziesięcioletni okres przedawnienia należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne, która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2003 r., nie ma zastosowania do należności przedawnionych przed tym dniem. Tym samym, dziesięcioletni termin przedawnienia odnosił się do tych należności, które nie były przedawnione w dniu 1 stycznia 2003 r. Co do zasadności zmiany terminu przedawnienia wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lipca 2007 r. (sygn. akt. I UK 37/07). Zdaniem Sądu, prawo zmiany terminów przedawnienia jest, więc domeną ustawodawcy i skoro ma w ten sposób wpływ na stosunki cywilnoprawne, to obejmuje ono również stosunki publicznoprawne (należności składkowe). Inaczej mówiąc, dłużnik musi się poddać terminom przedawnienia wydłużanym przez ustawodawcę w czasie trwania stosunku prawnego. Przedawnienie nienależnie opłaconych składek Pierwotny termin przedawnienia żądania zwrotu nienależnie opłaconych składek wskazany był w art. 24 ust. 7 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Termin ten wynosił 5 lat. Jednakże wobec zmiany terminu przedawnienia dla należności z tytułu składek nie odprowadzonych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i wydłużeniu go do lat 10, przy jednoczesnym pozostawieniu bez zmiany terminu przedawnienia żądania zwrotu nienależnie opłaconych składek, powstała wyraźna nierówność sytuacji prawnej między płatnikiem składek a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Kwestia ta stała się zatem przedmiotem rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, który w wyroku z dnia 26 maja 2010 r. (sygn. P 29/08), uznał, iż art. 24 ust. 7 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych niezgodnie z Konstytucją RP różnicuje pozycję płatnika (ubezpieczonego) ZUS w zakresie ochrony praw majątkowych, ponieważ nie dopuszcza możliwości zawieszenia bądź przerwania biegu terminu określonego w tym przepisie. Trybunał nie znajduje uzasadnienia słabszej ochrony praw majątkowych płatnika względem ZUS poprzez ograniczenie możliwości dochodzenia przez niego zwrotu nienależnie opłaconych składek do 5 lat, w przeciwieństwie do terminu 10 lat przysługującego Zakładowi. Zakwestionowany przepis narusza chronione przez Konstytucję RP prawa majątkowe płatnika. W tym zakresie art. 24 ust. 7 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest niezgodny z art. 32 w zw. z art. 64 ust. 2 Konstytucji RP. Wprawdzie wraz z wejściem w życie ustawy z dnia 28 marca 2008 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw z dniem 8 maja 2008 r. termin przedawnienia został wydłużony do 10 lat, to jednak wyrok trybunału Konstytucyjnego uchylił treść art. 27 ust. 7 z dniem 15 czerwca 2010 r. Ustawa z dnia 28 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw wprowadziła pięcioletni termin przedawnienia nienależnie opłaconych składek. Co do zasady, nienależnie opłacone składki podlegają zaliczeniu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z urzędu na poczet zaległych lub bieżących składek, a w razie ich braku – na poczet przyszłych składek. Zakład zawiadamia płatnika składek o kwocie nienależnie opłaconych składek, chyba że nie przekraczają wysokości kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym. Po stwierdzeniu, że składki zostały nienależnie opłacone, płatnik składek może złożyć wniosek o ich zwrot. W takim przypadku, nienależnie opłacone składki podlegają zwrotowi w terminie 30 dni od dnia wpływu wniosku. MARZEC 2012 R. NUMER 48 81 Jeżeli nienależnie opłacone składki nie zostaną zwrócone w terminie 30 dni, podlegają oprocentowaniu w wysokości równej odsetkom za zwłokę pobieranym od zaległości podatkowych, od dnia złożenia wniosku o zwrot nienależnie opłaconej składki. W przypadku braku płatnika składek lub jego następcy prawnego Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiadamia ubezpieczonego o kwocie nienależnie opłaconych składek w części sfinansowanej przez ubezpieczonego i na jego wniosek zwraca nienależnie opłacone składki. Nienależnie opłacone składki ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o nienależnie opłaconej składce, lub od dnia opłacenia składek, w przypadku braku takiego zawiadomienia. Bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu w przypadku wydania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzji w sprawie nienależnie opłaconych składek – od dnia wszczęcia postępowania do dnia, w którym decyzja stała się prawomocna. Bieg terminu przedawnienia ulega także zawieszeniu jeżeli wydanie decyzji w sprawie nienależnie opłaconych składek jest uzależnione od rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez inny organ lub sąd – do dnia, w którym decyzja innego organu stała się ostateczna lub orzeczenie sądu uprawomocniło się, nie dłużej jednak niż na okres 2 lat. Ponadto bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu od dnia śmierci spadkodawcy do dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia, nie dłużej jednak niż do dnia, w którym upłynęły 2 lata od śmierci spadkodawcy. Wreszcie, bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu w przypadku wydania przez Zakład decyzji stwierdzającej brak obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym lub obniżającej podstawę wymiaru składek na te ubezpieczenia – od dnia wszczęcia postępowania do dnia, w którym decyzja stała się prawomocna. Przepisy przejściowe Ostatniej zmianie terminu przedawnienia należności z tytułu składek towarzyszą przepisy przejściowe. Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców do przedawnienia należności z tytułu składek, którego bieg rozpoczął się przed dniem 1 stycznia 2012 r., stosuje się przepisy w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, z tym że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia 1 stycznia 2012 r. Przepis wprowadził zastrzeżenie, zgodnie z którym, jeżeli przedawnienie rozpoczęte przed dniem 1 stycznia 2012 r. nastąpiłoby zgodnie z przepisami dotychczasowymi wcześniej, przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. Przepisy stosuje się odpowiednio do nadpłaconych lub nienależnie opłaconych składek oraz zwrotu nienależnie opłaconych składek. 82 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Wypadek przy pracy – pracownicze roszczenia uzupełniające w świetle kodeksu cywilnego – w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego W sytuacji, gdy pracownik ulegnie wypadkowi przy pracy, może, oprócz roszczeń z ubezpieczenia społecznego, dochodzić również roszczeń uzupełniających od pracodawcy. Roszczenia takie przysługują z mocy prawa również członkom rodziny poszkodowanego pracownika. Zgodnie z kodeksem cywilnym, poszkodowany pracownik może żądać od pracodawUrszula Borowiecka cy ekwiwalentu pieniężnego w postaci: specjalista w Biurze jednorazowego odszkodowania za uszczerbek majątkowy (art. 444 § 1 k.c.); Rzecznika Ubezpieczonych zadośćuczynienia pieniężnego za uszczerbek niemajątkowy (art. 445 § 1 k.c.); renty (art. 444 § 2 k.c.). Członkowie rodziny poszkodowanego pracownika mogą zwrócić się z roszczeniem do zobowiązanego zakładu pracy w sytuacji, gdy wypadek przy pracy zakończy się śmiercią poszkodowanego. Analogicznie do powyższego, mogą żądać: jednorazowego odszkodowania za uszczerbek majątkowy ( art. 446 § 3 k.c.); zadośćuczynienia pieniężnego za uszczerbek niemajątkowy (art. 446 § 4 k.c.). Odszkodowanie z art. 444 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93) – zwanej dalej: k.c., może być przyznane z tytułu poniesionych kosztów wynikłych z powstania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, tj: koszty leczenia, regeneracji organizmu, specjalnej opieki i pielęgnacji, nabycia aparatury usprawniającej inwalidów, dojazdu osób bliskich odwiedzających chorego, przyuczania do nowego zawodu, utracony zarobek1. Krzywdę obejmującą cierpienia fizyczne oraz psychiczne występujące u poszkodowanego bezpośrednio po wypadku a także mogące wystąpić w przyszłości, zrekompensować ma zadośćuczynienie z art. 445 § 1 k.c. Przy ustalaniu rozmiaru krzywdy bierze się pod uwagę takie czynniki jak: stopień i czas trwania cierpień fizycznych oraz psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonane operacje, leczenie sanatoryjne), ich rodzaj i intensywność, trwałość skutków doznanej szkody (kalectwo, oszpecenie, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wiek poszkodowanego, bezradność życiowa, niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy twórczej, posiadania dzieci, utratę kontaktów towarzyskich i możliwości atrakcyjnych wyjazdów2. Jeśli chodzi o regulacje przyznające prawo do świadczenia odszkodowawczego najbliższym członkom rodziny w razie śmierci poszkodowanego, przepis art. 446 § 3 k.c. ma na celu kompensację przykładowo takich następstw jak: pogorszenie warunków mieszkaniowych, utratę zabezpieczenia majątkowego na przyszłość, uczucie osamotnienia, trudności życiowe dziecka pozbawionego opieki matki, osłabienie energii życiowej. O zadośćuczynienie pieniężne na skutek cierpień fizycznych i psychicznych członkowie rodziny zmarłego mogą wystąpić na podstawie art. 446 § 4 k.c. W sytuacji, gdy poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, na mocy art. 442 § 2 k.c. może on żądać od pracodawcy odpowiedniej renty. Okoliczności kwalifikujące określone zdarzenie jako wypadek przy pracy definiuje art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn. Dz. U. z 2009 r., nr 167, poz. 1322), zgodnie z którym: Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie, wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą, podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych; podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia; w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy. 1 2 Z. Radwański, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 1998, s. 203. J. Winiarz, Komentarz do kodeksu cywilnego, t. 1, Warszawa 1989, s. 447. MARZEC 2012 R. NUMER 48 83 Na równi z wypadkiem przy pracy, w zakresie uprawnienia do świadczeń określonych w ustawie, traktuje się m.in. wypadki, którym pracownik uległ: w czasie podróży służbowej w okolicznościach innych niż ww., chyba że wypadek spowodowany został postępowaniem pracownika, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań; podczas szkolenia w zakresie powszechnej samoobrony; przy wykonywaniu zadań zleconych przez działające u pracodawcy organizacje związkowe3. Mając na celu przedstawienie najnowszej linii orzeczniczej, postanowiłam ująć w postaci podpunktów najistotniejsze kwestie wybrane spośród treści uzasadnień. Kompilacja taka, mam nadzieję, nakreśli w sposób jasny kierunek, w jakim zmierza aktualnie Sąd Najwyższy, rozpatrując sprawy z zakresu roszczeń pracowniczych kierowanych względem pracodawców o nadwyżkę ponad świadczenie wynikające z ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) Art. 445 § 1 k.c. – w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznana krzywdę. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2010 r. (sygn. akt I PK 95/10, niepubl.) (powództwo przeciwko zakładowi pracy o zapłatę 49 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia – 445 § 1 k.c.) Stan faktyczny: Powódka – pracownik socjalny, nie została poinformowana o zapobieganiu zarażeniu chorobami zakaźnymi oraz postępowaniu w razie zetknięcia się z czynnikami chorobotwórczymi. U powódki zdiagnozowano zarażenie prątkami gruźlicy, nie stanowiące choroby, ale grożące ryzykiem jej wystąpienia. Nie stwierdzono u powódki choroby zawodowej. Powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz 49 tys. zł. Powódkę z pozwanym łączył stosunek pracy, a przepisy, na których naruszenie powołuje się powódka w pozwie, stanowią obowiązki pracodawcy w zakresie bhp. Sąd stwierdził, że: odpowiedzialność pracodawcy ma charakter kontraktowy (powszechnie przyjmuje się, że przepis (art. 445 § 1 k.c.) znajduje zastosowanie do szkody na osobie, której poszkodowany żąda naprawienia na podstawie reguł odpowiedzialności deliktowej. Tymczasem w prawie pracy w przeważającej liczbie przypadków mamy do czynienia z odpowiedzialnością o charakterze kontraktowym. Przeciwdziałanie mobbingowi stanowi obowiązek pracodawcy, wynikający z treści stosunku pracy, a uchybienie mu uzasadnia odpowiedzialność za mobbing, przy czym art. 943 § 4 k.p. przewiduje wprost zadośćuczynienie za wywołaną krzywdę. Pracodawca ma obowiązek przeciwdziałać dyskryminacji, w konsekwencji doprowadzenie do takiego stanu także uzasadnia odpowiedzialność z tytułu niewykonania obowiązków kontraktowych. Za niemniej istotny przykład należałoby uznać obowiązki zapewnienia 3 Zgodnie z ww. ustawą, za wypadek przy pracy uważa się również nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego z danego tytułu podczas: uprawiania sportu w trakcie zawodów i treningów przez osobę pobierającą stypendium sportowe; wykonywania odpłatnie pracy na podstawie skierowania do pracy w czasie odbywania kary pozbawienia wolności lub tymczasowego aresztowania; pełnienia mandatu posła lub senatora, pobierającego uposażenie; odbywania szkolenia, stażu, przygotowania zawodowego dorosłych lub przygotowania zawodowego w miejscu pracy przez osobę pobierającą stypendium w okresie odbywania tego szkolenia, stażu, przygotowania zawodowego dorosłych lub przygotowania zawodowego w miejscu pracy na podstawie skierowania wydanego przez powiatowy urząd pracy lub przez inny podmiot kierujący, pobierania stypendium na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy w okresie odbywania studiów podyplomowych; wykonywania przez członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej, spółdzielni kółek rolniczych oraz przez inną osobę traktowaną na równi z członkiem spółdzielni w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych, pracy na rzecz tych spółdzielni; wykonywania pracy na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia; wykonywania pracy na podstawie umowy uaktywniającej, o której mowa w ustawie z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 (Dz. U. nr 45, poz. 235); współpracy przy wykonywaniu pracy na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia; wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych; wykonywania zwykłych czynności związanych ze współpracą przy prowadzeniu działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych; wykonywania przez osobę duchowną czynności religijnych lub czynności związanych z powierzonymi funkcjami duszpasterskimi lub zakonnymi; odbywania służby zastępczej; nauki w Krajowej Szkole Administracji Publicznej przez słuchaczy pobierających stypendium; wykonywania pracy na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowa taka została zawarta z pracodawcą, z którym osoba pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje ona pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy; pełnienia przez funkcjonariusza celnego obowiązków służbowych. Za śmiertelny wypadek przy pracy uważa się wypadek, w wyniku którego nastąpiła śmierć w okresie nieprzekraczającym 6 miesięcy od dnia wypadku. Za ciężki wypadek przy pracy uważa się wypadek, w wyniku którego nastąpiło ciężkie uszkodzenie ciała, takie jak: utrata wzroku, słuchu, mowy, zdolności rozrodczej lub inne uszkodzenie ciała albo rozstrój zdrowia, naruszające podstawowe funkcje organizmu, a także choroba nieuleczalna lub zagrażająca życiu, trwała choroba psychiczna, całkowita lub częściowa niezdolność do pracy w zawodzie albo trwałe, istotne zeszpecenie lub zniekształcenie ciała. Za zbiorowy wypadek przy pracy uważa się wypadek, któremu w wyniku tego samego zdarzenia uległy co najmniej dwie osoby. 84 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH bezpiecznych i higienicznych warunków pracy – w tym m.in. informację o ryzyku zawodowym i sposobach jego zapobiegania (art. 226 pkt 2 k.p.), w szczególności w celu przeciwdziałania chorobom zawodowym i parazawodowym (art. 227 k.p.) wszystkie te przypadki pozwalają na pociąganie pracodawcy do odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych pracownika. Wypadałoby zatem dopuścić stosowanie w reżimie kontraktowej odpowiedzialności pracodawcy przynajmniej norm regulujących sposób naprawienia szkód na dobrach osobistych, można więc przyjąć – z wieloma zastrzeżeniami – że odpowiedzialność za stworzenie/akceptowanie warunków pracy, które doprowadziły powódkę do zarażenia prątkami gruźlicy i naraziły ją na cierpienia związane z zagrożeniem zdrowia oraz na niekorzystne przeżycia psychiczne odpowiedzialności nie z czynu niedozwolonego, lecz miałyby charakter kontraktowy. Byłaby to wykładnia, która respektowałaby nowe idee wyrażane przez naukę prawa cywilnego, zmierzające do kompensowania szkody niemajątkowej powstałej w wyniku niewykonania kontraktu; istnieje potrzeba oceny, w sytuacji, gdy strony łączyła umowa o pracę, zasadności przyjęcia jako podstawy roszczeń odszkodowawczych art. 445 § 1 k.c. bądź art. 448 k.c. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 r. (sygn. akt PK 145/10, niepubl.) (powództwo przeciwko zakładowi pracy o zapłatę 50 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na skutek wypadku przy pracy) Stan faktyczny: Powód (górnik dołowy) na skutek wypadku przy pracy doznał urazu głowy, odcinka kręgosłupa szyjnego, stłuczenia klatki piersiowej i okolicy lędźwiowej. Przyczyną wypadku była nieprawidłowa zabudowa stojaka w chodniku kopalni. Na skutek wypadku powód doznał 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Biegły psychiatra stwierdził, że rozpoznane u powoda zaburzenia są ściśle związane z wypadkiem przy pracy i mają charakter długotrwały i pourazowy. Poszkodowany cierpi bowiem na stres pourazowy, bierze leki ,,neurologiczne i psychiatryczne”, nie może podnosić ciężkich przedmiotów, ma problemy ze schylaniem się, puchną mu nogi, ma problemy z szybkim chodzeniem. Ma kłopoty z pamięcią, skarży się, że jest niepoważnie traktowany przez otoczenie z uwagi na kłopoty z pamięcią i jąkaniem. Jest bardzo nerwowy i ,,czuje się mobbingowany” przez kopalnię. Obecnie nie może uprawiać sportu. Przed wypadkiem rodzina powoda miała ustabilizowaną sytuację finansową. W związku z niższymi dochodami powoda uzyskiwanymi przez niego po wypadku i zwiększonymi nakładami spowodowanymi narodzinami dziecka, rodzina powoda zaczęła popadać w długi. Sąd zważył, że: jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy wypłacone przez pracodawcę nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującemu poszkodowanemu na podstawie art. 445 § 1 k.c., jednakże to odszkodowanie powinno być wzięte pod uwagę przy określaniu jego wysokości. Otrzymanie przez poszkodowanego tego typu świadczeń oznacza więc, że nie należy mechanicznie (matematycznie) zmniejszyć zadośćuczynienia o ich kwotę, ale należy to uwzględnić przy ustaleniu ,,odpowiedniej sumy”4; przy ocenie wysokości zadośćuczynienia w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy uwzględniać czynniki obiektywne w postaci czasu trwania oraz stopnia intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalności skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także czynniki subiektywne, jak poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową itp.5; jedynym, zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar krzywdy poszkodowanego; uwzględnienie stopy życiowej społeczeństwa nie może, przy określeniu wysokości zadośćuczynienia, podważać jego kompensacyjnej funkcji, bo wysokość szkody stopy życiowej społeczeństwa jedynie w sposób uzupełniający (w aspekcie urzeczywistniania zasady sprawiedliwości społecznej – art. 2 Konstytucji RP) może rzutować na wysokość zadośćuczynienia należnego poszkodowanemu za doznaną krzywdę. Kwestią zasadniczą jest rozmiar szkody niemajątkowej. Powołanie przez Sąd na zasadę umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę nie może bowiem podważać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia6. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. 4 5 6 Por. wyrok SN z dnia 21 października 2003 r. (sygn. akt I CK 410/02, LEX nr 82269). Por. uchwała SN z dnia 8 grudnia 1973 r. (sygn. akt III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145); wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r. (sygn. akt I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Por. wyroki SN z dnia 29 października 1997 r. (sygn. akt II CKN 416/97, niepubl.); z dnia 19 maja 1998 r. (sygn. akt II CKN 764/97, LexPolonica nr 353736); z dnia 18 listopada 1998 r. (sygn. akt II CKN 353/98, LexPolonica nr 353892); z dnia 29 października 1999 r. (sygn. akt I CKN 173/98, niepubl.); z dnia 12 października 2000 r. (sygn. akt IV CKN 128/00, LexPolonica nr 380654); z dnia 11 stycznia 2001 r. (sygn. akt IV CKN 214/00, niepubl.); z dnia 12 września 2002 r. (sygn. akt IV CKN 1266/00, LexPolonica nr 1631955); z dnia 11 października 2002 r. (sygn. akt I CKN 1065/00, niepubl.); z dnia 10 lutego 2004 r. (sygn. akt IV CK 355/02, LexPolonica nr 1936079); z dnia 27 lutego 2004 r. (sygn. akt V CK 282/03, LexPolonica nr 1631468); z dnia 28 czerwca 2005 r. (sygn. akt I CK 7/05, LexPolonica nr 1526282); z dnia 10 marca 2006 r. (sygn. akt IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175) i z dnia 20 kwietnia 2006 r. (sygn. akt IV CSK 99/05, LexPolonica nr 1936114). MARZEC 2012 R. NUMER 48 85 Stosowne odszkodowanie (art. 446 § 3 k.c.) i renta wyrównawcza (444 § 2 k.c.) Art. 446 § 3 k.c. – Sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Art. 444 § 2 k.c. – jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2010 r. (sygn. akt I PK 88/10, niepubl.) (powództwo przeciwko zakładowi pracy o odszkodowanie w kwocie 100 tys. zł i rentę wyrównawczą w kwocie 400 zł miesięcznie) Stan faktyczny: Powódka – żona zatrudnionego kierowcy w pozwanej spółce, który zginął w wyniku wypadku podczas wykonywania obowiązków pracowniczych. Postępowanie karne w przedmiotowej sprawie wykazało, że zmarłemu nie zapewniono bezpiecznych warunków pracy, narażając go nieumyślnie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Powódka choruje na nowotwór i schorzenia układu krążenia. Utrzymuje się z emerytury w wysokości 921,56 zł miesięcznie; Sąd stwierdził, że: podstawę żądania stosownego odszkodowania (446 § 3 k.c.) stanowią negatywne emocje (ból, poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei po śmierci osoby bliskiej) wywołujące osłabienie aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności dnia codziennego, gdyż pogorszyły one dotychczasową sytuację życiową osoby z najbliższego kręgu rodziny; jeśli występuje różnica między hipotetycznymi dochodami, którymi dysponowałaby pozostała przy życiu małżonka, a tymi, które ona osiąga, to różnica ta powinna być zniwelowana poprzez rentę wyrównawczą; szkoda, którą kompensuje renta wyrównawcza wobec wdowy nie musi polegać na utracie wszelkich środków utrzymania wskutek śmierci małżonka. Podjęcie przez nią pracy zarobkowej, jak i osiągnięcie samodzielności gospodarczej przez dzieci nie są zdarzeniami powodującymi utratę prawa do renty; okoliczności powyższe należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości szkody, którą kompensuje renta; renta związana jest ze sferą osobistych interesów człowieka, będących pochodną więzi rodzinnych lub innych silnych więzi emocjonalnych (powódka na podstawie art. 27 k.r.o. znajduje się w kręgu osób uprawnionych do renty na podstawie art. 442 § 2 k.c.); na ocenę zasadności roszczenia o rentę nie ma wpływu zawarcie związku małżeńskiego ,,w wieku emerytalnym” – dla tej oceny nie są istotne okoliczności zawarcia związku małżeńskiego, lecz ustalenie, czy śmierć męża spowodowała zmiany w sytuacji życiowej powódki w aspekcie zasady równej stopy życiowej, a więc stosownie do potrzeb poszkodowanego powódki oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Renta wyrównawcza – art. 444 § 2 k.c. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2011 r. (sygn. akt I PK 150/10, niepubl.) (powództwo przeciwko zakładowi pracy o podwyższenie renty wyrównawczej z kwoty 951,94 zł miesięcznie do kwoty 2 000 zł miesięcznie) Stan faktyczny: W grudniu 2002 r. powód uległ wypadkowi przy pracy, na skutek którego stal się częściowo niezdolny do pracy. Stwierdzono u niego 40% uszczerbek na zdrowiu. Od 2006 r. powód pobiera rentę wyrównawczą w wysokości 951, 94 zł miesięcznie, a także rentę inwalidzką z tytułu częściowej niezdolności do pracy w wysokości 539,48 zł netto. W toku postępowania powód otrzymał w ramach propozycji ugodowych ofertę pracy na trzech stanowiskach, w tym na stanowisku sprzątacza. Powód propozycje odrzucił ze względu na jego wyższe ambicje i kwalifikacje. Sąd stwierdził, że: przy ustaleniu renty chodzi o zrekompensowanie szkody przyszłej; utrudnione jest określenie rozmiarów szkody w sytuacji częściowej niezdolności do pracy; szkoda powinna być oceniana konkretnie przez określenie gospodarczych następstw nieszczęśliwego wypadku (nie zaś abstrakcyjnie – poprzez procent niezdolności do pracy); podstawa obliczenia szkody to ustalenie faktycznych możliwości poszkodowanego; należy ustalić zarobki, jakie poszkodowany osiągnąłby przypuszczalnie, gdyby mu szkody nie wyrządzono, zestawiając je z zarobkami jakie poszkodowany może osiągnąć; poszkodowany nie może uchylać się od oferowanego mu zatrudnienia, powinien dostosować się do zmienionych warunków, podjąć także pracę niżej kwalifikowaną i poszukiwać pracy wykorzystując dostępne instrumenty rynku pracy, wspierające zatrudnienie; brak aktywnego poszukiwania pracy może być ocenione jako przyczynienie się do powstania szkody i prowadzić do obniżenia renty; 86 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH wysokość renty powinna być dostosowana do konkretnych okoliczności; wykluczony jest automatyzm, standaryzacja; podstawą ustalenia renty ad casum powinna być ocena, nie tylko faktu wystąpienia z propozycją zatrudnienia, ale także ocena czy poszkodowany mógł ze względów zdrowotnych przyjąć tę konkretną propozycję, w jakim zakresie i jak byłaby ona opłacalna. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2011 r. (sygn. akt I PK 165/10, niepubl.) (powództwo przeciwko pracodawcy o podwyższenie renty uzupełniającej do kwoty 2 043,13 zł) Stan faktyczny: Powód zatrudniony na stanowisku robotnika niewykwalifikowanego pod ziemią, w momencie wypadku przy pracy wykonywał czynności górnika. Na skutek wypadku przy pracy doznał stłuczenia okolic podudzia i kolana. Powód, za porozumieniem stron, przeszedł na rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Sąd zważył, że: w myśl art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo, jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty; art. 442 § 2 k.c. nie rozszerza ani nie ogranicza ogólnych zasad naprawienia szkody wynikających z art. 361 § 2 k.c., wobec czego, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo, jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty; podstawą obliczenia szkody powinno być ustalenie faktycznych możliwości pracy poszkodowanego; przy ocenie tej zdolności należy ustalić zarobki, jakie poszkodowany osiągnąłby przypuszczalnie, gdyby nie uległ wypadkowi; jeżeli możliwości podjęcia pracy są minimalne, to sama teoretyczna tylko fizyczna zdolność do pracy w znacząco ograniczonym zakresie powinna być przeszkodą zasądzenia pełnej renty w wysokości utraconych zarobków, rozpoznając sprawę o podwyższenie renty wyrównawczej, o której mowa w art. 444 § 2 k.c. przyznanej z uwagi na ograniczenie zdolności do pracy, trzeba wykazać, biorąc pod uwagę hipotezę art. 907 § 2 k.c., na czym konkretnie polegają zmiany stosunków (zmiana możliwości zarobkowych poszkodowanego i zmiana wynagrodzenia na stanowisku, które piastował przed wypadkiem) i w jaki sposób konkretnie owe modyfikacje wpływają na wysokość świadczenia. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2011 r. (sygn. akt I PK 227/10, niepubl.) (powództwo przeciwko pracodawcy m.in. o kwotę 9 615,20 tys. zł tytułem niewypłaconej, zaległej z tytułu wyrównania zarobków renty wyrównawczej z tytułu niezdolności do pracy) Stan faktyczny: Powód w 1994 r. przeszedł na rentę z tytułu trwałej niezdolności do pracy ze względu na chorobę zawodową. Na mocy ugody pozasądowej pozwana Spółka wypłacała powodowi rentę wyrównawczą ,,z uznania”. Powód otrzymywał również 100% renty inwalidzkiej i 50% emerytury ( świadczenia zbiegowe ) z ZUS. Pozwana w 2008 r. poinformowała powoda o nadpłacie renty wyrównawczej kwocie 11 821,20 zł, której zwrotu się domaga. Pozwana wstrzymała również wypłatę bieżącej renty. Spór dotyczył możliwości zmiany wysokości lub czasu trwania renty w procesie wytoczonym przez uprawnionego o zapłatę renty oraz możliwości wyłączenia zobowiązania umownego w tym procesie i to ex tunc na niekorzyść pokrzywdzonego. Sąd zważył, że: w myśl art. 907 § 2 k.c. jeżeli obowiązek płacenia renty wynika z ustawy, każda ze stron może w razie zmiany stosunków żądać zmiany wysokości lub czasu trwania renty, chociażby wysokość renty i czas jej trwania były ustalone w orzeczeniu sądowym lub w umowie; niekorzystna zmiana dla uprawnionego renty uzupełniającej nie może być orzekana wstecz; przy podejmowaniu decyzji o zaprzestaniu wypłaty renty uzupełniającej, sad powinien również mieć na względzie interes drugiej strony; zmiana renty wyrównawczej ex tunc na niekorzyść pracownika, nawet w odrębnym procesie, nie jest zasadniczo możliwa z uwagi na zasadę (materialnoprawną i procesową) ochrony uprawnień pracowniczych. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. MARZEC 2012 R. NUMER 48 87 Pośrednictwo ubezpieczeniowe – Cz. 1 – agenci W niniejszym opracowaniu postaramy się w sposób przystępny przedstawić tematykę pośrednictwa ubezpieczeniowego wykonywanego przez agentów ubezpieczeniowych. Mamy nadzieję, że artykuł będzie cennym źródłem informacji dla wszystkich konsumentów rynku ubezpieczeniowego zainteresowanych tą tematyką, zwiększając tym samym wiedzę na temat funkcjonowania polskiego rynku ubezpieczeniowego. Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym (Dz. U. nr 124, poz. 1154 z późn. zm. – zwana dalej ustawą), pośrednictwo ubezpieczeniowe polega na wykonywaniu przez pośrednika za wynagrodzeniem czynności faktycznych lub czynności prawnych związanych z zawieraniem lub wykonywaniem umów ubezpieczenia. Piotr Budzianowski starszy specjalista w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych Pośrednictwo ubezpieczeniowe jest wykonywane wyłącznie przez agentów ubezpieczeniowych lub brokerów ubezpieczeniowych (art. 2 ust. 2 ustawy). Zasady dotyczące wykonywania pośrednictwa ubezpieczeniowego przez agentów ubezpieczeniowych zostały określone w ustawie, aktach wykonawczych wydanych na podstawie ustawy oraz innych aktach prawnych1. Przepisy ustawy nie mają zastosowania do wykonywania pośrednictwa ubezpieczeniowego, pod warunkiem wystąpienia następujących warunków: 1) umowa ubezpieczenia, której zawarcia lub wykonania dotyczą czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego, wymaga wiedzy jedynie w zakresie oferowanej ochrony ubezpieczeniowej oraz nie jest umową ubezpieczenia na życie ani umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej; 2) podstawową działalnością przedsiębiorcy nie jest działalność w zakresie pośrednictwa ubezpieczeniowego; 3) umowa ubezpieczenia, której zawarcia lub wykonania dotyczą czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego, jest zawierana jako uzupełnienie dostarczanych przez przedsiębiorcę towarów lub świadczonych usług i pokrywa następujące ryzyka: zniszczenia, utraty lub uszkodzenia tych towarów lub uszkodzenia lub utraty bagażu oraz inne ryzyka związane z usługami w zakresie podróży oferowanymi przez przedsiębiorcę, w tym objęte ubezpieczeniem na życie lub ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej; 4) wysokość rocznej składki należnej z tytułu umowy ubezpieczenia, a w przypadku umowy ubezpieczenia grupowego wysokość rocznej składki opłacanej przez ubezpieczającego, nie przekracza kwoty stanowiącej równowartość 500 euro, obliczonej w złotych według średniego kursu euro ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski w tabeli kursów nr 1 każdego roku, a czas trwania umowy ubezpieczenia nie przekracza 5 lat. Wyżej wymienione warunki w praktyce rynkowej spełniają najczęściej biura podróży oferujące dla swoich klientów ubezpieczenia turystyczne czy markety RTV – AGD oferujące ubezpieczenie kupowanego towaru. Agent ubezpieczeniowy wykonuje czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego na podstawie podpisanej umowy agencyjnej („zgodnie z kodeksem cywilnym przez umowę agencyjną przyjmujący zlecenie (agent) zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, do stałego pośredniczenia, za wynagrodzeniem, przy zawieraniu z klientami umów na rzecz dającego zlecenie przedsiębiorcy albo do zawierania ich w jego imieniu”) z zakładem ubezpieczeń, posiadanego pełnomocnictwa do dokonywania czynności agencyjnych w imieniu zakładu oraz wpisu do rejestru agentów ubezpieczeniowych. Działalność agencyjna powinna być wykonywana z należytą starannością uwzględniającą zawodowy charakter tej działalności oraz dobrymi obyczajami. 1 Są to m.in: ustawa – Kodeks cywilny, Tytuł XXIII, Umowa agencyjna (Dz.U. z 1964 r., nr 16, poz. 93 z późń. zm.); rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 23 czerwca 2005 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu wykonywania czynności agencyjnych (Dz. U. nr 122, poz. 1027); rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 4 lipca 2005 r. w sprawie przeprowadzania szkoleń zawodowych osób wykonujących czynności agencyjne albo czynności brokerskie (Dz. U. nr 125, poz. 1051); rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 7 lipca 2005 r. w sprawie minimalnego zakresu szkolenia osób ubiegających się o wykonywanie czynności agencyjnych oraz zakresu obowiązujących tematów egzaminu i trybu jego przeprowadzania (Dz. U. nr 125, poz. 1053); rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 18 września 2006 r. w sprawie prowadzenia rejestru pośredników ubezpieczeniowych oraz sposobu udostępniania informacji z tego rejestru (Dz. U. nr 178, poz. 1316). 88 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Istotny dla praktyki obrotu ubezpieczeniowego jest przepis art. 6a ustawy, który stanowi, że sumy pieniężne przekazane z tytułu umowy ubezpieczenia przez ubezpieczającego pośrednikowi ubezpieczeniowemu uznaje się jako wpłacone zakładowi ubezpieczeń, natomiast przekazane przez zakład ubezpieczeń pośrednikowi ubezpieczeniowemu nie uznaje się jako przekazane ubezpieczającemu, uposażonemu lub uprawnionemu z umowy ubezpieczenia, do czasu ich faktycznego otrzymania przez te podmioty. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw wprowadziła nowy przepis w ustawie o działalności ubezpieczeniowej (art. 16a) stanowiący, że zawiadomienia i oświadczenia składane w związku z zawartą umową ubezpieczenia agentowi ubezpieczeniowemu uznaje się za złożone zakładowi ubezpieczeń, w imieniu lub na rzecz którego agent ubezpieczeniowy działa. Zakład ubezpieczeń nie może wyłączyć ani ograniczyć upoważnienia agenta ubezpieczeniowego do odbierania takich oświadczeń. Przepisy części ogólnej ustawy nakładają obowiązek doskonalenia umiejętności zawodowych przez osoby wykonujące czynności agencyjne. Szkolenie zawodowe powinno się odbywać raz na trzy lata. Szkolenia powinny dotyczyć zagadnień niezbędnych do prawidłowego wykonywania czynności agencyjnych, a w szczególności obejmować następujący zakres tematów: regulacje prawne dotyczące ubezpieczeń, obowiązujące od czasu odbycia przez podmiot do tego obowiązany poprzedniego szkolenia, zwłaszcza w zakresie działalności wykonywanej przez pośredników ubezpieczeniowych; kierunki rozwoju produktów ubezpieczeniowych, a w szczególności nowe ryzyka ubezpieczeniowe oraz warunki obejmowania ich ochroną ubezpieczeniową; podstawowe informacje o zakładach ubezpieczeń i rynku ubezpieczeniowym w Rzeczypospolitej Polskiej; zmiany w prowadzeniu dokumentacji ubezpieczeniowej, w szczególności związanej z zawieraniem i wykonywaniem umów ubezpieczenia, w tym likwidacją szkód; nowe techniki akwizycji ubezpieczeniowej oraz standardy obsługi klienta. Szkolenia osób wykonujących czynności agencyjne powinny dodatkowo obejmować zagadnienia z zakresu działalności zakładu ubezpieczeń, na rzecz którego są wykonywane czynności agencyjne, w szczególności obejmować następujący zakres tematów: ogólne i szczególne warunki ubezpieczeń zakładu ubezpieczeń, a zwłaszcza zmiany tych warunków od czasu odbycia przez podmiot do tego obowiązany poprzedniego szkolenia; etyka zawodowa agenta ubezpieczeniowego; informacje o taryfach oraz zasady obliczania składek ubezpieczeniowych, zwłaszcza w odniesieniu do nowych lub zmienionych – od czasu odbycia przez podmiot do tego obowiązany poprzedniego szkolenia – produktów ubezpieczeniowych; zapoznanie z aktami dotyczącymi wewnętrznej struktury zakładu ubezpieczeń; rozliczenia ilościowo–wartościowe z tytułu sprzedaży polis i inkasa składek ubezpieczeniowych, a zwłaszcza zmiany tych rozliczeń od czasu odbycia przez podmiot do tego obowiązany poprzedniego szkolenia. Czynności agencyjne mogą być wykonywane wyłącznie przez osobę fizyczną, która spełnia łącznie następujące warunki: 1) posiada pełną zdolność do czynności prawnych; 2) nie była prawomocnie skazana za umyślne przestępstwo: przeciwko życiu i zdrowiu, przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, przeciwko ochronie informacji, przeciwko wiarygodności dokumentów, przeciwko mieniu, przeciwko obrotowi gospodarczemu, przeciwko obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi, skarbowe; 3) daje rękojmię należytego wykonywania czynności agencyjnych; 4) posiada co najmniej średnie wykształcenie; 5) odbyła szkolenie prowadzone przez zakład ubezpieczeń zakończone zdanym egzaminem. Warunki wymienione powyżej powinni również spełniać: a) agenci ubezpieczeniowi będący osobami fizycznymi; b) w przypadku agentów ubezpieczeniowych będących spółkami nieposiadającymi osobowości prawnej: MARZEC 2012 R. NUMER 48 89 wspólnicy tych spółek, o ile są osobami fizycznymi, w przypadku gdy wspólnikami tych spółek są osoby prawne – co najmniej połowa ich członków zarządu; c) w przypadku agentów ubezpieczeniowych będących osobami prawnymi – co najmniej połowa ich członków zarządu. Wskazana powyżej konieczność odbycia szkolenia przeprowadzonego przez zakład ubezpieczeń oraz zdania egzaminu jest dosyć istotna w aspekcie profesjonalizmu i właściwego przygotowania agentów ubezpieczeniowych do wykonywania czynności agencyjnych. Niestety obszerność rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie minimalnego zakresu szkolenia osób ubiegających się o wykonywanie czynności agencyjnych oraz zakresu obowiązujących tematów egzaminu i trybu jego przeprowadzania (Dz. U. z 2005 r., nr 125, poz. 1053) nie pozwala nam na przedstawienie całego zagadnienia związanego ze szkoleniem kandydatów na agentów, lecz tylko sygnalizacyjnie pragniemy wskazać, że z pewnymi tylko wyjątkami, szkolenie osób ubiegających się o wykonywanie czynności agencyjnych powinno obejmować: a) zagadnienia ogólne niezbędne do prawidłowego wykonywania czynności agencyjnych: zagadnienia z bloków tematycznych określonych w § 7 ust. 1, podstawowe informacje o zakładach ubezpieczeń i rynku ubezpieczeniowym w Rzeczypospolitej Polskiej, zapoznanie z dokumentacją ubezpieczeniową, w szczególności z dokumentacją związaną z zawieraniem umów ubezpieczenia i likwidacją szkód, techniki akwizycji ubezpieczeniowej i obsługi klienta; b) zagadnienia z zakresu działalności zakładu ubezpieczeń, na rzecz którego będą wykonywane czynności agencyjne: informacje o taryfach oraz zasady obliczania składek ubezpieczeniowych, zapoznanie z dokumentami dotyczącymi wewnętrznej struktury zakładu ubezpieczeń przeprowadzającego szkolenie, rozliczenia ilościowo–wartościowe z tytułu sprzedaży polis i inkasa składek ubezpieczeniowych, ogólne i szczególne warunki ubezpieczeń zakładu ubezpieczeń przeprowadzającego szkolenie. Za szkodę wyrządzoną przez agenta ubezpieczeniowego w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych odpowiada zakład ubezpieczeń, na rzecz którego agent ubezpieczeniowy działa. Zakład ubezpieczeń nie może zwolnić się z odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez agenta na podstawie art. 429 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93). Zupełnie inaczej wygląda odpowiedzialność agenta ubezpieczeniowego działającego na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu ubezpieczeń, zgodnie z załącznikiem do ustawy o działalności ubezpieczeniowej. W tym przypadku to sam agent ubezpieczeniowy (multiagent) odpowiada za szkody powstałe z tytułu wykonywania czynności agencyjnych wyrządzonych klientowi, ubezpieczającemu, ubezpieczonemu lub osobie uprawnionej z umowy ubezpieczenia. Agent ubezpieczeniowy w zakresie odpowiedzialności za szkody powstałe z tytułu wykonywania czynności agencyjnych na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu wykonywania czynności agencyjnych (Dz. U. z 2005 r., nr 122, poz. 1027) ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna agenta ubezpieczeniowego, wykonującego czynności agencyjne na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu ubezpieczeń za szkody wyrządzone w następstwie działania lub zaniechania ubezpieczonego, w okresie ubezpieczenia, w związku z wykonywaniem czynności agencyjnych. Ubezpieczeniem OC są objęte również szkody wyrządzone przez osoby, przy pomocy których ubezpieczony wykonuje czynności agencyjne. Ubezpieczenie OC nie obejmuje szkód wyrządzonych przez ubezpieczonego osobom zatrudnionym przez ubezpieczonego na podstawie umowy o pracę lub osobom, przy pomocy których ubezpieczony wykonuje czynności agencyjne; polegających na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie mienia wyrządzonych przez ubezpieczonego lub osobę, przy pomocy której ubezpieczony wykonuje czynności agencyjne, małżonkowi, wstępnemu, zstępnemu, rodzeństwu, a także powinowatemu w tej samej linii lub stopniu, osobie pozostającej w stosunku przysposobienia oraz jej małżonkowi lub osobie, z którą ubezpieczony lub osoba, przy pomocy której ubezpieczony wykonuje czynności agencyjne, pozostaje we wspólnym pożyciu; polegających na zapłacie kar umownych; powstałych wskutek działań wojennych, stanu wojennego, rozruchów i zamieszek, a także aktów terroru. Ubezpieczenie OC obejmuje wszystkie szkody z możliwością umownego ograniczenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń o kwotę nieprzekraczającą równowartości 10% wartości należnego odszkodowania. 90 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Obowiązek ubezpieczenia OC powstaje w dniu zawarcia umowy agencyjnej z drugim zakładem ubezpieczeń wykonującym działalność ubezpieczeniową w tym samym dziale ubezpieczeń. Minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia OC wynosi równowartość w złotych 1 000 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte umową ubezpieczenia OC, oraz 1 500 000 euro w odniesieniu do wszystkich takich zdarzeń. Agent ubezpieczeniowy, który nie spełnił obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia, zgodnie z ogólnymi warunkami tego ubezpieczenia, jest obowiązany wnieść opłatę na rzecz budżetu państwa w wysokości stanowiącej równowartość 1 000 euro. Wniesienie opłaty nie zwalnia z obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Do przeprowadzania kontroli spełnienia obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia uprawniona jest Komisja Nadzoru Finansowego. Agent ubezpieczeniowy podlega wpisowi do rejestru pośredników ubezpieczeniowych. Rejestr jest jawny i dostępny dla osób trzecich. Informacje z rejestru agentów ubezpieczeniowych udzielane są na wniosek i obejmować mogą: informację, czy przedsiębiorca jest wpisany do rejestru agentów ubezpieczeniowych; informację, czy osoba fizyczna jest wpisana do rejestru agentów jako osoba, przy pomocy której agent wykonuje czynności agencyjne; informację o zakładach ubezpieczeń, na rzecz których działa agent, oraz o zakresach pełnomocnictw; informację, czy agent ubezpieczeniowy, który działa na rzecz więcej niż jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu ubezpieczeń, zawarł umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, w tym także informację o numerze polisy, terminie obowiązywania tej umowy ubezpieczenia oraz nazwie zakładu ubezpieczeń, z którym zawarto tę umowę; informację, czy agent ubezpieczeniowy wykonuje działalność na terytorium innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej; informację, czy z przedsiębiorcą rozwiązano umowę agencyjną z powodu wykonywania przez agenta ubezpieczeniowego działalności z naruszeniem przepisów prawa, umowy agencyjnej, staranności lub dobrych obyczajów ze wskazaniem zakładu ubezpieczeń, który rozwiązał umowę agencyjną. W następnym numerze „Monitora Ubezpieczeniowego” przedstawimy zagadnienia pośrednictwa ubezpieczeniowego wykonywanego przez brokerów ubezpieczeniowych. MARZEC 2012 R. NUMER 48 91 Ubezpieczenia na ziemiach polskich w latach I wojny światowej Działania zbrojne w latach 1914–1918 (nazwane później I wojną światową) oraz przesuwające się przez ziemie polskie obce armie, ograniczyły działalność towarzystw ubezpieczeniowych pod trzema zaborami. Zmieniające się granice rejonów obsługiwanych przez poszczególne towarzystwa przyczyniły się do zakłóceń w stosunkach gospodarczo – społecznych. Było to widoczne zwłaszcza na ziemiach Królestwa Polskiego. Należy pamiętać, że na terenie trzech zaborów działały zarówno krajowe jak i zagraniczne towarzystwa ubezpieczeniowe. Wśród krajowych do ważniejszych należały następujące: w dziale ogniowym sześć, w życiowym cztery, od gradobicia, od wypadków i od kradzieży po dwa, a jeden niewielki zakład ubezpieczał szyby od stłuczenia. Wśród nich osiem miało charakter wzajemnych. Jednak po wybuchu wojny w 1914 r., w normalnym funkcjonowaniu wszystkich zakładów ubezpieczeniowych były poważne utrudnienia. Łączność i komunikacja z krajami zachodnimi zostały przerwane, banki wypowiadały kredyty i żądały regulowania rachunków, przekazy przestały być honorowane, realizacja ich była rzadkością. Zniknęły z obiegu monety złote i srebrne, a także zdawkowe, miedziane. Wiele urzędów pocztowych przestało działać, obroty pieniężne w rozliczeniach były coraz mniejsze aż do zahamowania. Zamarło życie ekonomiczne i przemysłowo – handlowe, nie kończono budowy wznoszonych obiektów, nie zawierano nowych transakcji. Towarzystwa ubezpieczeń od ognia znalazły się w sytuacji krytycznej, ponieważ mimo braku dopływu gotówki, musiały realizować wszelkie zobowiązania odszkodowawcze. W Królestwie Polskim w październiku 1916 r. ukazało się rozporządzenie rządu rosyjskiego o zakazie umów i stosunków handlowych z osobami i towarzystwami państw nieprzyjacielskich, jak również z niektórymi firmami pozostałych państw zagranicznych. Rozporządzenie to zostało wydane bez porozumienia z rosyjskimi ciałami prawodawczymi i wzorowane było na podobnym w treści dekrecie króla angielskiego Jerzego V z września 1915 r. Spowodowało ono natychmiastowe zerwanie wszystkich umów z partnerami państw neutralnych. Ofensywa armii niemieckiej oraz austrowęgierskiej w roku 1915 doprowadziła do zajęcia całego terytorium dotychczasowego Królestwa Polskiego. Zostało ono podzielone na dwie strefy: strefę okupacji niemieckiej z siedzibą władz w Warszawie. W strefie tej znalazło się 2/3 ludności Królestwa. Obejmowała ona północno – zachodnią część byłej Kongresówki. Druga austriacka strefa okupacyjna obejmowała tereny południowo – zachodnie, z siedzibą władz w Lublinie. Niemiecka strefa okupacyjna Władze carskie cofając się z przed armią niemiecką, wywiozły w głąb Rosji kapitały instytucji ubezpieczeniowych i oszczędnościowych. Ewakuowała się administracja Wzajemnego Gubernialnego Ubezpieczenia Budowli od Ognia w Królestwie Polskim, wywożąc posiadane fundusze w wysokości 19 mln 300 tys. rubli. Równocześnie wywieziono całą dokumentację oraz ewakuowano personel (mimo, że Traktat Ryski z 1921 r. zobowiązywał Rosję Sowiecką do zwrotu długu przeliczonego na około 100 mln marek, kapitał ten nigdy nie został zwrócony polskiej Dyrekcji Ubezpieczeń). Powołany za zgodą rządu carskiego jeszcze w 1914 r. polski organ społecznej władzy, tzw. Centralny Komitet Obywatelski, po wkroczeniu Niemców do Warszawy, dalej pełnił swoje funkcje. Prezesem CKO był początkowo książę Zdzisław Lubomirski, a po nim – Seweryn Czetwertyński – Świętopełk. Komitet ten podjął decyzję o wznowieniu Ubezpieczeń Wzajemnych Budowli od Ognia w Królestwie Polskim. Prezesem Zarządu Głównego Ubezpieczeń Wzajemnych został warszawski adwokat przysięgły Bolesław Chomicz, były działacz Warszawskiego Towarzystwa Ubezpieczeń. Wkrótce władze niemieckie rozwiązały Centralny Komitet Obywatelski i zlikwidowały działalność Ubezpieczeń Wzajemnych. W miejsce CKO powstała Rada Główna Opiekuńcza, której pierwszym prezesem został Andrzej Wierzbicki. Działający w Radzie Bolesław Chomicz doprowadził do reaktywowania Rady Ubezpieczeń Wzajemnych i został ponownie jej prezesem. Utworzona została także Rada Nadzorcza Instytucji Ubezpieczeń Wzajemnych, w której skład weszli przedstawiciele: Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, Centralnego Towarzystwa Rolniczego, Towarzystwa Przemysłowców Królestwa Polskiego, Towarzystwa Wzajemnych Ubezpieczeń Snop, Warszawskiego Towarzystwa Ubezpieczeń, Towarzystwa Kredytowego m. Warszawy, Rady Przemysłowców Górniczych (reprezentowali oni społeczeństwo z terenu okupacji austriackiej) oraz Centralnego Towarzystwa Kółek Rolniczych (reprezentujący włościan). Polski charakter Rady, złożonej z przedstawicieli poważnych instytucji, umożliwił uniezależnienie się od okupanta i przeznaczenie posiadanych środków finansowych tylko na cele związane z ubezpieczeniami. Utrudnienia powodowane warunkami wojennymi nie przeszkadzały jednak tworzeniu nowych, prywatnych polskich towarzystw ubezpieczeniowych. W 1917 r. powstało w Warszawie Akcyjne Towarzystwo Ubezpieczeń Polonia, które zajęło się wieloma rodzajami ubezpieczeń, z wyjątkiem życiowych i od nieszczęśliwych wypadków. W tym samym roku, w Warszawie rozpoczęło działalność Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń Spółka Akcyjna Patria, a w 1918 r., również w Warszawie, powołane zostało Towarzystwo Akcyjne Ubezpieczeń Vita. Nie należy jednak zapominać o aktywności 92 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Niemców. Na okupowane tereny (byłego Królestwa Kongresowego) wprowadzili 43 niemieckie towarzystwa ubezpieczeniowe z różnych dziedzin. W 1916 r. powstała w Warszawie (a więc na terenie okupowanym przez Prusy) tzw. Delegacja Polskich Towarzystw Asekuracyjnych. Zrzeczenie to miało za zadanie reprezentować i bronić wspólnych interesów polskich zakładów ubezpieczeń. Wzorem dla powołania tej organizacji był założony w Niemczech w 1913 r. Centralny Związek Asekuracji (Zentralverband der Privatversicherung), zrzeszający jednak tylko prywatne towarzystwa. Do Delegacji Polskich Towarzystw Asekuracyjnych przystąpiła Instytucja Wzajemnych Ubezpieczeń Budowli od Ognia w Królestwie Polskim, a więc nie prywatna organizacja ubezpieczeniowa. Warto wspomnieć, że jeszcze pod koniec XIX wieku na terenie zaboru pruskiego, a ściślej, na terenie archidiecezji gnieźnieńsko–poznańskiej, z inicjatywy środowisk katolickich zaczęto organizować wśród robotników organizacje społeczne – Katolickie Towarzystwa Robotników Polskich. Miały one na celu (zgodnie ze statutami) „(…) uchronić stan robotniczy od obcych wpływów i poprawić jego położenie moralne i materialne”. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej do towarzystw tych należało ok. 30 tysięcy członków, z czego połowa zrzeszona była w istniejących przy tych towarzystwach kasach pośmiertnych. Działało wówczas ponad 80 takich towarzystw. W listopadzie 1916 r. Westa – Bank Wzajemnych Zabezpieczeń na Życie w Poznaniu, w wyniku porozumienia z Głównym Zarządem KTRP przejęła od tych towarzystw system ubezpieczenia na wypadek śmierci. Pozostawiła ona administrację kasami pośmiertnymi zarządowi Katolickich Towarzystw Robotników Polskich, wprowadzając tylko pewne ulepszenia, mające ułatwić kontrolę i prawidłowe ich funkcjonowanie. Dla wszystkich wprowadzony został jednolity regulamin, jeden wzór polis i jednolity sposób pobierania składek od ubezpieczonych. Zmiany te były nie tylko korzystne, ale i konieczne, ponieważ po dwu latach działań wojennych, wśród 86 towarzystw tylko w kilku kasy pośmiertne funkcjonowały prawidłowo. Podsumowując temat towarzystw ubezpieczeniowych na terenie zaboru pruskiego w okresie I wojny światowej, należy stwierdzić, że właściwie liczyły się trzy towarzystwa ubezpieczeniowe: Poznańskie Prowincjonalne Towarzystwo Ogniowe (znane także w literaturze jako Poznański Prowincjonalny Socjetet Ogniowy), Vesta Bank Wzajemnych Zabezpieczeń na Życie oraz Poznański Prowincjonalny Zakład Ubezpieczeń Życiowych (spotykana nazwa – Poznański Prowincjonalny Zakład Ubezpieczeń na Życie). W początkowym okresie wojny (1914–1916) Poznańskie Prowincjonalne Towarzystwo Ogniowe nie notowało przyrostu sumy ubezpieczeniowej. W wyniku jednak podniesienia stawek ubezpieczeniowych obiektów wcześniej ubezpieczonych od ognia, w latach 1917–1918 nastąpił wyraźny przyrost sum ubezpieczeniowych, który jednak nie rekompensował inflacji. Z tego powodu Towarzystwo przez cały okres wojny utrzymywało się w coraz słabszej kondycji finansowej czego wyrazem było obniżanie się sald bilansowych w końcowych latach wojny. Vesta Bank Wzajemnych Ubezpieczeń w Poznaniu uzyskał pod koniec 1916 r. koncesję na działalność na terenie byłego Królestwa Polskiego. Od stycznia 1917 r. czynna była agentura generalna w Warszawie, a od kwietnia tego samego roku działalnością objęto tereny okupowane przez Austro–Węgry (z agenturą generalną w Łodzi). Po początkowym okresie wojennego osłabienia, Vesta zaczęła działać bardzo efektywnie, prowadząc zdrową politykę finansową i kredytową. Na wyraźny wzrost działalność ubezpieczeniowej Vesty od 1916 r., w poważnym stopniu wpłynęło wprowadzenie ubezpieczeń na życie bez badań lekarskich, czyli tzw. ubezpieczeń ludowych. Duże znaczenie miał też przychylny stosunek władz Vesty do związków robotniczych. Dzięki temu, poczynając od 1916 r., wzrastała liczba podpisywanych polis i zwiększały się ogólne kwoty ubezpieczeń. W Poznańskim Prowincjonalnym Zakładzie Ubezpieczeń na Życie, w pierwszych latach wojny nastąpił poważny wzrost liczby zawieranych polis, a także ogólnej sumy ubezpieczeniowej. Jednak klientami jego byli głównie Niemcy zamieszkali na terenach Wielkopolski. Wychowani w pruskiej dyscyplinie, w większości urzędnicy i przemysłowcy, uważali za obowiązek ubezpieczanie się w zakładzie publiczno–prawnym, a nie w prywatnym jakim była Vesta. Austriacka strefa okupacyjna Na terenie okupacji austriackiej powstał Główny Komitet Ratunkowy z siedzibą w Lublinie, cieszący się poparciem generała–gubernatora lubelskiego i liczący na pomoc finansową Polaków z Galicji. Dzięki staraniom Komitetu, mogła wznowić działalność Instytucja Ubezpieczeń Wzajemnych Budowli od Ognia. Była to jedyna polska instytucja o charakterze państwowym, prowadzona wyłącznie przez Polaków i kierująca się w swej działalności zasadami jednolitymi dla obszarów obu okupacji, tj. niemieckiej i austriackiej. Na tablicach informacyjnych komórek i biur Ubezpieczeń Wzajemnych były napisy w języku polskim oraz jako godło – orzeł polski (!) Na terenie Galicji, przez cały ten okres, z pewnymi tylko ograniczeniami spowodowanymi stanem wojennym, działały trzy towarzystwa wzajemnych ubezpieczeń: Florianka (ubezpieczała klientelę w miastach) oraz Dnister i Wisła (związane ze środowiskiem wiejskim). Działały także liczne austriackie towarzystwa ubezpieczeniowe. Historyk ubezpieczeniowy okresu międzywojennego Franciszek Zarębski, tak je krótko scharakteryzował „(…) pompowały kapitały z niezasobnej i tak dzielnicy”. MARZEC 2012 R. NUMER 48 93 Jeszcze w okresie wojny, bo od roku 1915, na terenie trzech zaborów, przede wszystkim jednak pruskiego i rosyjskiego, istniejące na nich zagraniczne towarzystwa ubezpieczeniowe przeszły w ręce polskie lub uległy likwidacji. Z 70 towarzystw ubezpieczeniowych zagranicznych prowadzących działalność w 1916 r., po wojnie, wg danych z 1923 r., pozostało już tylko 26. Na terenie Galicji działało również Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Austriacki Feniks. Prowadziło ono dodatkowe ubezpieczenia wojenne na podstawie układu z c.k. Funduszem Wojskowym dla Wdów i Sierot. Istniały także, co prawda o niewielkim zasięgu, takie oryginalne towarzystwa nawiązujące do arystokratyczno–cesarskiej tradycji, jak np. Pierwsze Towarzystwo Ubezpieczeń dla Służby Wojskowej pod protektoratem Jego Cesarskiej i Królewskiej Wysokości Najdostojniejszego Arcyksięcia Józefa oraz Wzajemny Zakład Ubezpieczeń na Życie i Posagi pod protektoratem Jej Cesarskiej i Królewskiej Wysokości Najdostojniejszej Arcyksiężny Gizeli. W dalszym ciągu działało powołane w Wiedniu jeszcze w 1814 r. Allianz Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie i Renty. W 1916 r. Oddział Towarzystwa Allianz powstał w Wilnie (a więc w zaborze rosyjskim), natomiast w Grodnie i Białymstoku rozpoczęło działalność niemieckie towarzystwo ubezpieczeniowe Preussische National. Wojna spowodowała jednak poważne utrudnienia w działalności Warszawskiego Towarzystwa Ubezpieczeń Budowli od Ognia na terenie zaboru austriackiego. Miało ono ulokowane znaczne fundusze w bankach, które zostały ewakuowane z Warszawy w głąb Rosji, co spowodowało kłopoty gotówkowe. Ponieważ część oddziałów Towarzystwa znajdowała się na terenie Rosji (a więc poza Królestwem), wielu pracowników Dyrekcji Towarzystwa przeniosło się do Kijowa. Z Warszawy wyjechał również dyrektor Andrzej Świętochowski. Nie sprzyjały działalności Towarzystwa zniszczenia wojenne kraju, jego podział na dwie okupacje (niemiecko–austriacką i rosyjską), potrójna waluta obiegowa (ruble, marki i korony), odcięcie od zagranicznych reasekuratorów. Na początku 1918 r. dyrektorem Warszawskiego Towarzystwa Ubezpieczeń został Edmund Ginwiłł Piotrowski, wybitny specjalista ubezpieczeniowy, dotychczasowy zastępca dyrektora krakowskiej Florianki (był on również przedstawicielem na Austrię i kraje bałkańskie angielskiego towarzystwa asekuracyjnego „North–British”). Nowy dyrektor przeprowadził reorganizację w Warszawskim Towarzystwie Ubezpieczeń i znacznie rozszerzył jego działalność. Choć okres wojny utrudniał lub wręcz paraliżował na terenach opanowanych przez zaborców prace towarzystw ubezpieczeniowych, to jednak wiele z nich ani na jeden dzień nie zawiesiło działalności. Przykładem jest Towarzystwo Ubezpieczeń Przezorność. Przed wkroczeniem wojsk niemieckich do Warszawy, dyrekcja przeniosła się do Kijowa i stąd kierowała pracami Towarzystwa na terenie cesarstwa rosyjskiego, nie zajętym przez Niemców. Natomiast na terenach okupowanych przez wojska niemieckie utworzono nowe ośrodki kierowania. W Łodzi powstało Przedstawicielstwo Główne Towarzystwa Przezorność, a w Warszawie nowy inspektorat (jako namiastka ewakuowanej centrali). Utworzono nowe przedstawicielstwa w Lublinie, Radomiu, Kielcach i Piotrkowie. Mimo trudności komunikacyjnych czyniono próby ożywienia działalności na terenie okupacji austriackiej. Dzięki aktywnej pracy, na niewielkim obszarze okupacji niemieckiej (bez guberni suwalskiej) działalność akwizycyjna okazała się nawet dużo większa i bardziej owocna, niż przed wojną. Pod koniec wojny widoczne było pewne ożywienie w dziedzinie ubezpieczeniowej. W latach 1917 i 1918 powstały nowe akcyjne zakłady ubezpieczeń w Warszawie. Niezależnie od tego, dwa duże istniejące towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych (w Małopolsce Florianka i w Wielkopolsce Vesta) rozpoczęły rozszerzać swoją działalność na teren byłego Królestwa Polskiego. Tworzone były nowe dziedziny ubezpieczeń (np. ubezpieczenie transportu). Działalność polskich towarzystw ubezpieczeniowych i ich ekspozytur ewakuowanych lub utworzonych na terenie cesarstwa Rosji (były takie nie tylko w Kijowie, na Litwie, w Moskwie i Petersburgu, ale nawet w Charkowie, Odessie i dalej) dramatycznie przerwana została w 1917 r. wybuchem bolszewickiej rewolucji tzw. październikowej. Dekretem nowej władzy sowieckiej z dnia 1 grudnia 1918 r. nastąpiła likwidacja wszystkich prywatnych instytucji ubezpieczeniowych. W latach późniejszych utworzony został w Rosji Sowieckiej tzw. „Gosstrach” (Gosudarstwiennoje Strachowanije), czyli system państwowych, zmonopolizowanych ubezpieczeń obowiązkowych. Po kapitulacji państw centralnych i zakończeniu działań wojennych, w nowych granicach odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej działało w 1918 r.: czternaście dużych, prywatnych krajowych zakładów ubezpieczeń, wśród nich pięć akcyjnych i dziewięć wzajemnych; trzy mniejsze zakłady wzajemne; około sto pięćdziesiąt zakładów zagranicznych, prowadzących działalność ubezpieczeniową na ziemiach polskich do zakończenia I wojny światowej; pięć zakładów publicznych (z tego trzy w byłym zaborze pruskim) oraz Ubezpieczenia Wzajemne Budowli od Ognia w Królestwie Polskim a także Ubezpieczenia Wzajemne m.st. Warszawy. Marian Szczęśniak 94 PISMO RZECZNIKA UBEZPIECZONYCH Dużo zdrowia, radości oraz wszelkiej pomyślności w życiu zawodowym i prywatnym z okazji Świąt Wielkiej Nocy wszystkim Czytelnikom, Autorom i Współpracownikom życzy Redakcja „Monitora Ubezpieczeniowego” MARZEC 2012 R. NUMER 48 95