39 - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie

Transkrypt

39 - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
KATECHIZM W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH
U
Co to jest obmowa?
Obmowa polega na wyjawieniu bez obiektywnej potrzeby wad i braków bliźniego osobom, które ich nie znają.
JÓZEFA
TYGODNIK PARAFIALNY
Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
Duszpasterstwo Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej
Co to jest oszczerstwo?
Oszczerstwo jest to stwierdzenie sprzeczne z prawdą, które szkodzi reputacji
bliźniego.
Co to jest lekkomyślny osąd?
Lekkomyślny osąd to uznanie bliźniego winnym na podstawie niedostatecznych
dowodów.
UŚMIECHNIJ SIĘ!
Bogaty właściciel majątku miał dość leniwego ogrodnika. Pewnego razu zauważył go spokojnie leżącego w ogrodzie w godzinach pracy. Był to gorący, letni
dzień.
- A ty, nicponiu jeden! – woła właściciel. – Nie jesteś godny, żeby to Boże
słońce świeciło nad tobą.
-
Wiem o tym, panie – odrzekł ogrodnik – i dlatego położyłem się w cieniu.
O południowej porze ogrodnik przerwał pracę i położył się pod dębem, by odpocząć. Spojrzał do góry i zobaczył wśród liści małe żołędzie. Gdy spuścił wzrok,
ujrzał wielką dynię. Pomyślał sobie: „Jak ten świat jest niedoskonale urządzony.
Na tak wielkim dębie rosną maleńkie żołędzie. Natomiast na małej, cienkiej łodydze urosła wielka dynia”. Nie skończył jeszcze krytyki, gdy z dębu spadł mu
na głowę żołądź. Zmienił natychmiast zdanie: „A Jednak lepiej, że na dębie nie
rosną wielkie dynie”.
www.diecezja.opole.pl
Wydaje Parafia św. Józefa Robotnika, Bodzanów 66, 48-340 Głuchołazy,
tel. 077 439-56-65, kom. 600 911 651, e-mail: [email protected].
KONTO PARAFII: Bank Zachodni WBK S.A. 1 w Głuchołazach.
Nr 58 1090 2167 0000 0001 0124 3127.
www.parafia.bodzanow.oblaci.pl
29. NIEDZIELA ZWYKŁA: 17.10.2010
Nr 39 (371)
ISSN 1731-5565
KANCELARIA PARAFIALNA czynna: wtorki, g. 15.00 – 17.00, soboty g. 11.00 – 13.00.
BIBLIOTEKA CARITAS czynna we wtorki g. 16.00 – 18.00.
RÓŻANIEC dni powszednie g. 16.30; niedziele g. 10.30.
SŁOWO
NA NIEDZIELĘ
Z dzisiejszej liturgii słowa
możemy się wiele dowiedzieć
o
potrzebie
wytrwałości
w modlitwie.
Obraz
współdziałania
z
Bogiem
i
wytrwałości
człowieka, a nawet całej
wspólnoty
wierzących,
przedstawia Księga Wyjścia,
której fragment poznamy w
pierwszym czytaniu.
Słowa psalmu niech staną się i
naszą modlitwą ufności, że Bóg zawsze czuwa nad każdym z nas.
Czytanie drugie – z Listu do Tymoteusza - zawiera konkretne rady, jak być
wytrwałym na drodze do Boga, trzymając się słowa Bożego i Kościoła,
który to słowo niesie i mu służy.
Także Ewangelia mówi o wytrwałości w modlitwie: Bóg słucha z uwagą
naszych modlitw i staje zawsze po stronie naszego prawdziwego „ja”.
A teraz niech zabrzmi słowo Boże i poprowadzi nas drogą cierpliwości i
wytrwałości na spotkanie z Bogiem.
Modlitwy powszechne
NOWY PRZEŁOŻONY
GENERALNY
MISJONARZY
OBLATÓW M. N.
O. LUIS LOUGEN OMI
O. Louis LOUGEN urodził się
28 września 1952 r. w Buffalo,
NY, USA. Do Zgromadzenia
wstąpił w roku 1972, a rok
później – 15 sierpnia 1973 –
złożył pierwsze śluby zakonne.
Rotę profesji wieczystej wypowiedział 29 sierpnia 1976, święcenia prezbiteratu przyjął 19 maja 1979.
Krótko po święceniach dostał obediencję do Brazylii. Pełnił tam
następujące posługi: 1970-1984: duszpasterstwo parafialne;
1984-1993: posługa formatora młodych oblatów; 1993-1996:
ponownie duszpasterstwo parafialne. W roku 1996 powrócił do
Stanów Zjednoczonych i przez dwa lata pracował w dziele formacji. Kolejne cztery lata to znowu duszpasterstwo parafialne, a
w 2002 powrót do posługi formacyjnej. W roku 2004 został
mianowany prowincjałem Prowincji USA i jako przełożony tej
prowincji bierze udział ex officio w obecnej Kapitule generalnej.
Oprócz języka angielskiego zna portugalski i hiszpański.
28 września 2010 r. został wybrany trzynastym Superiorem Generalnym Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.
Z kroniki klasztoru i parafii
(26)
W piątek tygodnia wielkanocnego zajączek wielkanocny obdarzył nas spóźnionym jajkiem wielkanocnym, z którego wykluło się wspaniałe kurczę. Mianowicie
o. Stuga, który odtąd będzie członkiem naszego komunitetu i miejmy nadzieję, że
pod skrzydłami bodzanowskiego opactwa, owej, starej, nabożnej kury, będzie się
czuł dobrze.
27.04 Wyjechał o. Kister na 6-tygodniowe misje do Glogau, gdzie działał u boku
synów św. Alfonsa.
5.05 O. Zeimet ze Strzegomia zastępował tutejszego o. rektora, który ze swymi
parafianami wybrał się z pielgrzymką do Warty.
9.05 Znakomici i liczni goście! Był tu u nas o. prowincjał, w towarzystwie o. Stefana Jurczyka i o. Kallenbach.
10.05 Br. Mintert wyjechał na 14 dni do Drezna. Wrócił wyraźnie wykarmiony.
Czy to sprawiła jedynie kawa, tego kronikarz nie zdołał się dowiedzieć.
Od 23 – 31.05 przebywał u nas o. Rittmüller, by po ewentualnym zdobyciu ofiar,
wystartować do Afryki.
Tego samego dnia zjawił się zaprzyjaźniony ks. proboszcz ze swą siostrą, by w
miłym towarzystwie poczciwych konfratrów poznać ludzi i świat od lepszej strony.
27.05 Przybył br. Nattermann z Popowic na wypoczynek, no i wypoczął sobie.
28.05 Zjawił się na krótkie odwiedziny o. Hahner z Czechosłowacji.
W ciągu czerwca nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, co by było godne przekazania potomności. Za to tym bardziej z niesłabnącą pilnością rzemieślnicy oddawali się swej zawodowej pracy. Od północnej strony domu zbudowano schody,
którędy będzie można bezpośrednio dostać się z domu do parku. Była to praca
tarasowa, przynosząca naszym murarzom pochlebne uznanie. Następnie zabrano
się do furty. Było to konieczne, bo jej wygląd był odpychający. Podłoga otrzymała tarasową powlokę. Tylną stronę zamurowano, w której umiejscowiono piękne
wielkie drzwi, opatrzone dwoma oknami a matowymi szybami. I tak stara furta
przestała być wyjściem na podwórze. Odtąd wozy, samochody, zaprzęgi, mogły
dostać się na podwórze od południowej strony domu.
cdn.
Piątek
16.30
17.00
Sobota
07.00
16.30
17.00
Niedziela
08.00
10.30
11.00
22.10.2010 r.
Różaniec.
Rez. P. Żuchowicz. (160)
23.10.2010 r.
Rez. P. Harchura. (165)
Różaniec.
Za + Janinę i Stanisława Żurek, Marię i Michała Czarnobrewych.
24.10.2010 r.
Rez. P. Wesołowska.
Nabożeństwo różańcowe.
Rez. P. Kurmańska.
Św. Stanisław Kazimierczyk
(kanonizacja 17.10.2010)
Stanisław urodził się 27 września 1433 r. w Kazimierzu,
wówczas osobnym mieście pod Krakowem. Jego ojciec
był tkaczem, a zarazem rajcą miejskim. Stanisław
ukończył teologię na Akademii Krakowskiej. W 1456 r.
wstąpił do klasztoru Kanoników Regularnych Laterańskich przy kościele Bożego Ciała w Krakowie. Klasztor ów
został założony na specjalne życzenie błogosławionej
królowej Jadwigi. Po przyjęciu święceń kapłańskich
(1462/1463), przełożeni zlecili mu pełnienie urzędu
oficjalnego kaznodziei i spowiednika, a w klasztorze funkcji mistrza nowicjatu,
lektora i zastępcy przełożonego. Powierzonym obowiązkom poświęcił się bez reszty. Był przy tym wierny regule i przepisom zakonnym. "Dla wielu był przewodnikiem na drogach życia duchowego" - powiedział o nim Jan Paweł II. Prowadził
intensywne życie kontemplacyjne, a zarazem jako znakomity kaznodzieja skutecznie oddziaływał na swoich słuchaczy. Zbliżał ich do Pana Boga nie tylko słowami
prawdy, ale również przykładem życia i miłosierdziem wobec bliźnich. Bardzo
troszczył się o chorych i biednych, usługiwał im z miłością. Często oddawał część
własnego pożywienia potrzebującym. Wiele czasu spędzał na modlitwie, żywił
gorące nabożeństwo do Męki Pana Jezusa, czcił Matkę Najświętszą i uważał się za
Jej "wybranego" syna. Szczególną pobożnością otaczał swojego patrona, pielgrzymował na jego grób raz w tygodniu.
W klasztorze przeżył 33 lata. Zmarł 3 maja 1489 r. w opinii świętości. Pochowano
go pod posadzką kościoła Bożego Ciała, zgodnie z jego pokorną prośbą, aby
wszyscy go deptali. Już w rok po śmierci księdza Stanisława sporządzono spis 176
nadzwyczajnych łask uzyskanych dzięki jego orędownictwu. Elewacja relikwii odbyła się w 1632 r. 18 kwietnia 1993 roku podczas uroczystej Mszy świętej beatyfikacyjnej Jan Paweł II dokonał potwierdzenia kultu księdza Stanisława Kazimierczyka i zaliczył go do grona błogosławionych.
Za: www.bozecialo.net
Misje na Wschodzie
HONOROWY GOŚĆ (2)
Rok temu był tutaj rekolekcjonista, Francuz z Indii, amerykański prałat z Watykanu, w tym roku arcybiskup spod nepalskiej granicy, salezjanin Tomas Manamparampil, wspólnie z hinduskim kapłanem o imieniu Noel MC.
Jak widać staram się nie nadużywać kredytu zaufania. Kolacja była pomysłowa.
Jak zwykle sporo sałatek i omlet z serem oraz grill. Pod koniec dołączył do nas
wspomniany młodszy syn Aaron, który studiuje biznes w Taszkiencie, ale za parę
dni ma jechać do Seulu, by znaleźć podobne studia w ojczyźnie. Gdy się pojawił,
nastąpiła sesja zdjęciowa.
Ks. Kubicki bardzo prosił Michaelę, żeby opisała historie swej rodziny. Zrobiliśmy wiele zdjęć, by umieścić w gazecie “Kochajmy się”. Nie wiem, co z tego
wyjdzie, ale gdyby się ukazała rosyjska wersja opowieści, to nasza cała taszkiencka wspólnota byłaby bardzo podniesiona na duchu, bo gościnnego Klemensa parafianie bardzo lubią. Jego dobroć i męska wiara zasługuje na pochwałę.
Wszyscy Koreańczycy w Taszkiencie są bardzo dzielni. Zimą nagrodziłem ich
zaproszeniem do Poznania dla grupy 5-ciu osób na Taize-Poznań. Tego lata 8
osób pojedzie do Santiago na pieszą pielgrzymkę. Miał być w tej grupie również
Aaron.
6. Szpitalna dzielnica
Po kolacji Aaron zawiózł nas pod prawosławną katedrę, którą tutejsi nazywają
“szpitalna cerkiew”. W przeszłości w tych okolicach stały rosyjskie wojska i miały sporych rozmiarów szpital. Cerkiew była malutka, ale po zburzeniu katedry,
która była zlokalizowana nieopodal Ałajskiego rynku, ten mały kościółek zaczął
pełnić rolę centralnej cerkwi katedralnej. Jakiś czas tutejszy biskup miał swoja
kurię obok katolickiego kościoła. Niedawno jednak władze dały spory kawałek
ziemi wokół cerkwi i wybudowano na nim nie tylko kurię i sporych rozmiarów
baptysterium, ale również seminarium duchowne, w którym uczą się kandydaci z
Kirgizji, Tadżykistanu i Uzbekistanu. Takie kompetencje ma też prawosławny
metropolita środkowoazjatycki, Włodzimierz, znany z twardej postawy wobec
“innowierców“. Jest on jednakowo sceptyczny wobec katolików, jak i protestantów. Widywałem nieraz młode i starsze pokolenie miejscowych księży. Dwoje ze
starszego pokolenia obcowali ze mną entuzjastycznie, ale ich imion nie pamiętam.
Na ten raz cerkiew już była zamknięta (było już po 10-tej wieczór). Stróż przeprosił, że bramę zamyka o 8-mej i nie może dla nas zrobić wyjątku.
7. Synagoga
Zaproponowałem pieszy spacer na “Szpitalny Rynek” i do… synagogi. Nasz gość, ks.
Józef, człowiek po 50-tce, ale dobrej kondycji fizycznej, mimo późnej pory zgodził
się na spacer. Bazar też był zamknięty, ale obejrzeliśmy go, podobnie jak cerkiew, z
zewnątrz. Rynki to element tutejszej kultury i swego rodzaju religia. Ludzie tak zapalczywie handlują, że sprawia im to wręcz radość dla duszy. Ponoć klient, który się nie
targuje sprawia im przykrość i nie jest szanowany.
Dalej był rząd kafejek pod gołym niebem, czyli kupa stoliczków na podwórku. W
jednym wypadku herbaciarnia z tapczanami z drewna, na których ludzie lokują się jak
w starożytnym Rzymie, półleżąc i gawędząc pośród posiłku.
Szliśmy powolutku w kierunku synagogi, która usytuowana jest jakieś 200 metrów w
głąb uliczki Saperów. Obecność synagogi sygnalizuje wielki symboliczny świecznik
szabatowy z dziewięcioma lampkami. Trochę nas wszystkich zadziwiła liczba lamp,
bywa siedem, a tutaj dwie dodatkowe. Duży napis na wysokim kutym ogrodzeniu:
Centralna Synagoga miasta Taszkientu. W głębi obłożony plastykowym tynkiem
współczesny pawilon i stara chatka ładnie wyremontowana do polowy. Druga polowa
zaniedbana, jak stare domki z gliny. To właśnie w tej zaniedbanej połowie stawiał
pierwsze kroki ks. prałat Świdnicki i o. Krzysztof Kukułka za współbraćmi. Niektórzy
żartowali, ze na Saperskiej można było w sobotni wieczór spędzić szabat ze starotestamentalnymi, a rankiem przyjąć komunie u katolików…
8. Taksówkarze
Poradzono nam, byśmy z tego miejsca jechali do centralnego meczetu za 3000 sum.
Taksówkarz, ujrzawszy 4 pasażerów, od razu podwyższył cenę przejazdu. Wszyscy
taksiarze dyktują ceny “na oko”, nie wedle dystansu, ale wedle wizualnych możliwości finansowych klienta. Takiego, jak ja oberwańca, dowiozą za półdarmo. Jeśli są ze
mną kulturalni ludzi, to cena automatycznie pnie się w górę. Kierowcy są dobrymi
psychologami. Z nimi się też trzeba targować, żeby mieli satysfakcję z dobrze spełnionej misji dziejowej.
Taksówkarz to też w Taszkiencie oddzielna kategoria “bezrobotnych ludzi”. Zdarzają
się prości chłopcy ze wsi, bywają również dobrze wykształceni gawędziarze, których
los zmusił do szukania pracy “na ulicy”. Myślę, że tak jest na całym świecie, ale tutaj,
jak wspomniałem, to specjalna kategoria. Nie proszą nigdy dużo, ale siedząc za kółkiem, kontemplują każdego klienta i nigdy nie obejdzie się bez rozmowy. Wystarczy
lekko skrzywiony rosyjski akcent i już jest temat do rozmowy: “a skąd, po co, jak
długo”. Nie jestem szpiegomanem, ale nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że tych
biednych ludzi państwowe służby wywiadowcze werbują za grosze i jak w sowieckich
czasach, prócz wożenia klientów, o śledzenie podejrzanych typków proszą.
cdn.
Ks. Jarosław Wiśniewski
www.orient.to.pl
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
29. NIEDZIELA ZWYKŁA: 17.10.2010
3.
4.
Dzisiaj Ojciec św. kanonizuje Stanisława Kazimierczyka z Krakowa.
Serdeczne Bóg zapłać rodzinom, które przygotowały kościół do niedzieli. O przygotowanie świątyni w sobotę o godz. 9.00 proszę rodziny: Maślanka, Czerwiński Piotr,
Czerwiński Jan, Korytkowski Adam, Korytkowski Andrzej, Korytkowski Władysław,
Korytkowski Tadeusz.
5. Za ofiary złożone w tym tygodniu na poczet prac na nowym cmentarzu oraz na
ogrzewanie kościoła serdeczne Bóg zapłać!
6. Dzisiaj suma odpustowa w Nowym Lesie o godz. 12.00.
7. Trwa miesiąc poświęcony modlitwie różańcowej. Bierzmy udział w nabożeństwie
październikowym, podczas którego rozważamy tajemnice z życia Jezusa i Maryi.
8. W poniedziałek przypada święto św. Łukasza, patrona pracowników służby zdrowia;
w środę wspomnienie św. Jana z Kęt, profesora Akademii Krakowskiej, którego zapamiętano jako człowieka do głębi przejętego losem ubogich; w czwartek bł. Jakuba
Strzemię, franciszkanina, gorliwego misjonarza kresów wschodnich, wreszcie biskupa. Z największym pietyzmem pielęgnował nabożeństwo do Najświętszej Eucharystii.
9. W czwartek po różańcu Msza św. szkolna dla dzieci.
10. Za tydzień przeżywać będziemy Niedzielę Misyjną. Kolekta przeznaczona będzie na
Misje.
11. Kartki na wypominki za zmarłych wyłożone są przy naszym tygodniku. Czytelnie
wypełnione można składać w zakrystii.
12. Przed kościołem można nabyć Gościa Niedzielnego, Kalendarz Misyjny, Kalendarz
Diecezjalny i Kalendarz Rolników, a w zakrystii znicze i wkłady.
INTENCJE MSZALNE: 18 – 24.10.2010
Poniedziałek
16.30
17.00
Wtorek
16.30
17.00
Środa
16.30
17.00
Czwartek
16.30
17.00
18.10.2010 r.
Różaniec.
Za + brata Józefa, rodziców Piotra Bezwerchnego, Antoninę, Władysława Setlak oraz ++ z rodziny. (160)
19.10.2010 r.
Różaniec.
Za ++ rodziców z obu stron, męża Stanisława, syna Krzysztofa, zięcia
Krzysztofa, brata, siostrę , Irenę, Jana, Tadeusza Pacholskich, == z
rodzin Czop i Mielnicki. (169)
20.10.2010 r.
Różaniec.
Za + Małgorzatę Mikłasz w 12 r. śmierci, rodziców Helenę i Jana Mrowiec, brata Jerzego, ++ z rodziny Plaszczyk; Franciszka Gąsiorek, Jadwigę Ścigała. (154)
21.10.2010 r.
Różaniec.
Za ++ Julię i Adama Wróbel, córkę Anastazję; Marię i Józefa Mamak i
++ z rodziny. (40a)

Podobne dokumenty