Pobierz cały numer w wersji PDF.

Transkrypt

Pobierz cały numer w wersji PDF.
U N I W E R S Y T E T
S Z C Z E C I Ń S K I
PRZEGLĄD
ZACHODNIOPOMORSKI
Zeszyt poświęcony „Przeglądowi Zachodniopomorskiemu”
i jego długoletniemu redaktorowi
prof. dr. hab. Tadeuszowi Białeckiemu
z okazji osiemdziesiątych urodzin
K
W
SZCZECIN 2013
A
R
–
T
A
L
ROCZNIK XXVIII (LVII)
N
–
I
K
ZESZYT 1
Komitet Redakcyjny
Radosław Gaziński (redaktor naczelny), Eryk Krasucki (zastępca redaktora naczelnego),
Radosław Skrycki (sekretarz redakcji)
Rada Naukowa
Tadeusz Białecki (Szczecin, przewodniczący),
Ihor Cependa (Iwano-Frankiwsk), Roman Drozd (Słupsk), Stanisław Jankowiak (Poznań),
Danuta Kopycińska (Szczecin), Kazimierz Kozłowski (Szczecin),
Czesław Osękowski (Zielona Góra), Martin Schoebel (Greifswald),
Józef Stanielewicz (Szczecin), Eugeniusz Z. Zdrojewski (Koszalin)
Lista recenzentów znajduje się na stronie www.przegladzachodniopomorski.pl
i zostanie opublikowana w czwartym numerze 2013 r.
Redaktor Wydawnictwa
Krzysztof Gołda
Korektor
Małgorzata Szczęsna
Tłumaczenie streszczeń
Piotr Wahl
Okładkę projektował
Ludwik Piosicki
Skład komputerowy
Ewa Radzikowska-Król
Adres redakcji: 71–101 Szczecin, ul. A. Mickiewicza 66
tel. (91) 444 20 12
e-mail: [email protected]
www.przegladzachodniopomorski.pl
Wersja papierowa jest wersją pierwotną
Streszczenia opublikowanych artykułów są dostępne online w międzynarodowej bazie danych
The Central European Journal of Social Sciences and Humanities
http://cejsh.icm.edu.pl
© Copyright by Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 2013
ISSN 0552-4245
WYDAWNICTWO NAUKOWE UNIWERSYTETU SZCZECIŃSKIEGO
Ark. wyd. 14,5. Ark. druk. 14,5. Format 170/240. Nakład 190 egz.
Cena zł 21,00 (w tym 5% VAT)
SPIS TREŚCI
Zamiast wstępu ..............................................................................................
7
O „PRZEGLĄDZIE ZACHODNIOPOMORSKIM”
TADEUSZ BIAŁECKI – Ze wspomnień redaktora naczelnego „Przeglądu
Zachodniopomorskiego” ......................................................................... 9
EDWARD WŁODARCZYK – „Szczecin” – czasopismo poświęcone sprawom
regionu zachodniopomorskiego jako prekursor „Przeglądu Zachodniopomorskiego” w latach 1957–1962 ....................................................... 23
WŁODZIMIERZ STĘPIŃSKI – Problematyka historyczna na łamach „Przeglądu
Zachodniopomorskiego” lat 1963–2012 ............................................... 39
RADOSŁAW PTASZYŃSKI – Obecność nauk politycznych na łamach „Przeglądu
Zachodniopomorskiego” w latach 1963–2012 ...................................... 97
O PROFESORZE TADEUSZU BIAŁECKIM
KAZIMIERZ KOZŁOWSKI – Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina ....
RADOSŁAW SKRYCKI – Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza
Białeckiego. Przyczynek do portretu profesora regionalisty .................
EDWARD RYMAR – Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta .......
ERYK KRASUCKI – Ciekawość jako źródło radości. O pamiętnikarskiej przygodzie Tadeusza Białeckiego .................................................................
EWA GWIAZDOWSKA – Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich
prof. Tadeusza Białeckiego ....................................................................
DARIUSZ WYBRANOWSKI – Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne
w twórczości naukowej prof. Tadeusza Białeckiego .............................
TOMASZ ŚLEPOWROŃSKI – Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego poświęconych Niemieckiej Republice Demokratycznej ..........................................................................................................
117
127
137
155
175
193
223
4
TABLE OF CONTENTS
Instead of an Introduction (Radosław Gaziński) ...........................................
7
ABOUT THE ‘WEST-POMERANIAN JOURNAL’
TADEUSZ BIAŁECKI – Reminiscences of the Editor-in-Chief of the ‘WestPomeranian Journal’ .............................................................................. 9
EDWARD WŁODARCZYK – ‘Szczecin’: A Journal Dealing with Questions of
the West-Pomeranian Region as a Forerunner of the ‘West-Pomeranian Journal’ in the Years 1957–1962 ................................................... 23
WŁODZIMIERZ STĘPIŃSKI – Historical Problems in the ‘West-Pomeranian
Journal’ in the Years 1963–2012 ........................................................... 39
RADOSŁAW PTASZYŃSKI – Political Sciences in the ‘West-Pomeranian Journal’ in the Years 1963–2012 .................................................................. 97
ABOUT PROFESSOR TADEUSZ BIAŁECKI
KAZIMIERZ KOZŁOWSKI – Professor Tadeusz Białecki: Historian of Szczecin . 117
RADOSŁAW SKRYCKI – Chojna as a Matter of Academic Concern of Tadeusz
Białecki: A Contribution to the Portrait of the Professor-Regionalist ... 127
EDWARD RYMAR – Tadeusz Białecki as a Lexicographer and Encyclopaedist 137
ERYK KRASUCKI – Curiosity as a Source of Joy: On Tadeusz Białecki’s Incursion into the Field of Memoirs ............................................................... 155
EWA GWIAZDOWSKA – Pictorial Sources in Professor Tadeusz Białecki’s
Investigations into the Pomeranian History ........................................... 175
DARIUSZ WYBRANOWSKI – The Middle Ages and the Medieval Pomerania
in Professor Tadeusz Białecki’s Scientific Production .......................... 193
TOMASZ ŚLEPOWROŃSKI – Tadeusz Białecki and the Investigations of the WestPomeranian Institute Concerning the German Democratic Republic .... 223
fot. J. Giedrys
prof. dr hab. Tadeusz Białecki
ZAMIAST
WSTĘPU
Społeczeństwo polskie na Pomorzu Zachodnim winno nadal budować swoją
własną tradycję i trwałe związki z pomorską ziemią. Nie musimy już oswajać
Pomorza, lecz należy je dogłębnie poznawać. Żyjemy bowiem na obszarze niezwykłym, który w historii przechodził zmienne koleje losu. Był pod panowaniem
Słowian, potem Duńczyków, wreszcie zasiedlili go Niemcy. Na opisywanym terytorium wykształciło się w XII w. państwo Gryfitów, funkcjonujące przez ponad
500 lat. Warto w tym miejscu dodać, że książęta pomorscy byli także lennikami
królów polskich. Po wygaśnięciu Gryfitów Pomorze stało się przedmiotem rywalizacji między Szwecją a państwem brandenbursko-pruskim. Ostatecznie ten
ostatni organizm państwowy wyszedł zwycięsko z długich zmagań i Pomorze
jako osobną prowincję przyłączono do Prus. Wraz z całymi Prusami ziemia pomorska stała się następnie częścią składową II Rzeszy Niemieckiej. Dwie wojny
światowe w XX w. diametralnie zmieniły obraz Europy. W nowej rzeczywistości
po 1945 r. Pomorze weszło w granice państwa polskiego.
W tej sytuacji jesteśmy tu niekwestionowanymi gospodarzami już od prawie siedemdziesięciu lat i czas najwyższy ostatecznie zakorzenić się na Pomorzu. Procesowi temu bardzo sprzyjało i nadal sprzyja budowanie polskiej tradycji bytowania na pomorskiej ziemi. Jednym z jej elementów był i jest nadal
„Przegląd Zachodniopomorski”, którego początki sięgają 1963 r., a który wykształcił się z kwartalnika „Szczecin”, ukazującego się od roku 1957. „Przegląd
Zachodniopomorski” to z dzisiejszej perspektywy tysiące artykułów z różnych
dziedzin wiedzy oraz setki autorów. To swoista kronika rozwoju polskiej nauki
na Pomorzu.
„Przeglądowi Zachodniopomorskiemu” jako czasopismu ukazującemu różne aspekty dziejów Pomorza oraz jego życie gospodarcze, społeczne i polityczne poświęcona została pierwsza część zeszytu pierwszego z 2013 r. „Przegląd”
8
Zamiast wstępu
to także ludzie, a zwłaszcza jego redaktorzy. Do tej pory było ich dwóch – prof.
Henryk Lesiński prowadził „Przegląd Zachodniopomorski” w latach 1963–1985,
prof. Tadeusz Białecki redagował czasopismo w latach 1985–2012. Temu ostatniemu poświęcono drugą część niniejszego zeszytu.
Dzisiaj nowa redakcja czasopisma ma wolę podtrzymania tradycji „Przeglądu Zachodniopomorskiego” jako regionalnego kwartalnika naukowego poruszającego różnorodne problemy Pomorza i krain sąsiednich. Jest to tym bardziej
uzasadnione, że w Szczecinie pojawiły się tymczasem liczne periodyki poświęcone rozmaitym dziedzinom nauki. W tej sytuacji znakiem czasu jest powrót do
czasopisma zajmującego się tylko problematyką pomorską. Jesteśmy otwarci na
autorów ze wszystkich ośrodków pomorskich zainteresowanych sprawami regionu. Chcielibyśmy udostępnić nasze łamy także badaczom z innych części Polski
oraz z Niemiec, zajmującym się zarówno zagadnieniami pomorskimi, jak i z Pomorzem związanymi. Będziemy się starali skupić wokół naszego kwartalnika
środowiska naukowe Szczecina, Koszalina i Słupska.
Zmiany zachodzące w nauce polskiej i europejskiej zmuszają nas do modyfikacji „Przeglądu”, np. do wprowadzenia obowiązkowych streszczeń w języku
angielskim oraz umieszczania po pół roku treści kwartalnika na jego stronie internetowej. Ponadto komunikacja z autorami odbywać się będzie elektronicznie.
Nie zmieniamy jednak układu wewnętrznego czasopisma, jego szaty graficznej.
Mamy także nadzieję, że jak dawniej i zgodnie z tradycją „Przegląd Zachodniopomorski” poprzez zamieszczane artykuły będzie prezentował osiągnięcia nauki
pomorskiej i opisywał stan środowisk naukowych Pomorza.
RADOSŁAW GAZIŃSKI
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O „P R Z E G L Ą D Z I E Z A C H O D N I O P O M O R S K I M”
TADEUSZ BIAŁECKI
Szczecin
ZE WSPOMNIEŃ REDAKTORA NACZELNEGO
„PRZEGLĄDU ZACHODNIOPOMORSKIEGO”
Gdzieś w początkach 1958 r., będąc jeszcze studentem historii Uniwersytetu Warszawskiego, natknąłem się w czytelni głównej tejże uczelni na leżący na półce
regionalnych periodyków historycznych nowy tytuł – „Szczecin”. Wywarł on na
mnie duże wrażenie, wszystko bowiem, co dotyczyło tego miasta, bardzo mnie
wówczas interesowało. Okazało się, że jest to pierwszy numer nowego miesięcznika, mającego jako tytuł nazwę tego pomorskiego miasta. Jest oczywiście zrozumiałe, że natychmiast zabrałem się do lektury pisma i przeczytałem je od początku do końca. Treść niewielkiego zresztą objętościowo periodyku miała charakter
historyczny. Ucieszyłem się, że wreszcie to miasto, do którego miałem się po
studiach przeprowadzić, będzie dysponowało swym historycznym periodykiem.
Zapoznając się wówczas z jego zawartością, nawet w najfantastyczniejszych skojarzeniach nie mogłem przewidzieć, że już niebawem moje losy życiowe zetkną
mnie z tym pismem, że jeszcze w tym samym roku poznam jego twórcę, a za
27 lat sam zostanę redaktorem naczelnym tego periodyku, chociaż już pod zmienionym tytułem. Tak się zaczęła, jeśli można użyć tego słowa, moja „przygoda”
z obecnym „Przeglądem Zachodniopomorskim”, który zaważył decydująco na
mojej naukowej drodze historyka. Ponieważ na stronie redakcyjnej tego i następnych numerów „Szczecina” nie było nazwiska redaktora naczelnego (figurował
tylko zespół redakcyjny), nie wiedziałem, że jest nim Henryk Lesiński, z którym
już niebawem spotkałem się osobiście. Nastąpiło to wiosną 1958 r., kiedy znalazłszy się w Szczecinie, udałem się do Wojewódzkiego Archiwum Państwowe-
10
Tadeusz Białecki
go, którego dyrektorem był właśnie, wtedy jeszcze magister, Henryk Lesiński.
Od niego też dowiedziałem się więcej szczegółów na temat genezy powstałego
właśnie miesięcznika „Szczecin”.
Lesiński już od dłuższego czasu nosił się z zamiarem powołania do życia
periodyku poświęconego przeszłości historycznej Pomorza Zachodniego, ponieważ w sposób widoczny narastało już wówczas coraz większe zapotrzebowanie
społeczeństwa polskiego na wiedzę historyczną o tej krainie, o której wiedziano
tylko tyle, że były to niegdyś ziemie piastowskie, utracone w ciągu wieków na
rzecz Niemiec. Po wielu zabiegach udało się Lesińskiemu już w 1956 r. wydać
pierwszy numer periodyku, który otrzymał tytuł „Zapiski Szczecińskie”, ale był
to tylko maszynopis powielany (jednostronny formatu A4) i ukazał się zaledwie
jeden raz. Okazał się on jednak prekursorem powołanego rok później – i wydawanego już metodą tzw. dużej poligrafii – miesięcznika „Szczecin”, którego
Lesiński został redaktorem naczelnym. Funkcję tę pełnił nieprzerwanie 28 lat
(do 1985 r.). Znalazłszy się w 1958 r. w Szczecinie, z tym właśnie pismem zacząłem wiązać duże nadzieje co do mojej dalszej edukacji historycznej. Chcąc
zajmować się pracą naukowo-badawczą, należało drukować cząstkowe wyniki
swoich badań. Sytuacja układała się więc dla mnie wprost idealnie, ale wszystko
zależało od postawy redaktora naczelnego, od jego pozytywnego stosunku wobec
raczkującego adepta historii.
W pierwszym numerze „Szczecina” sformułowany został program miesięcznika na najbliższe lata, którego fragment warto tutaj przytoczyć:
Chcielibyśmy, aby spełniało ono ważną rolę, mianowicie przyczyniło się do
rozszerzenia się wśród społeczeństwa zachodniopomorskiego wiedzy o historii
tego regionu, o jego słowiańskiej przeszłości i żywych związkach z Polską. Nie
może być bowiem mowy o postępie w teraźniejszej działalności bez gruntownego
poznania przeszłości.
Nie chcemy się tylko ograniczać do publikacji z zakresu dyscyplin historycznych. Pragniemy także w przystępny sposób zapoznawać czytelnika ze środowiskiem gospodarczo-geograficznym i demograficznym oraz zwracać uwagę na
aktualne problemy ekonomiczne i kulturalne. Uważamy, że pismo to powinno być
trwałą trybuną dla wszystkich szczecińskich towarzystw i środowisk badawczych,
mających za zadanie popularyzację gałęzi wiedzy przez nie reprezentowanych.
W ciągu dziesiątków lat ukazywania się periodyku zmieniał on wielokrotnie wydawcę, objętość i częstotliwość ukazywania się, nakład, skład zespołu redakcyjnego, ale programowi nakreślonemu w pierwszym numerze „Szczecina”
Ze wspomnień redaktora naczelnego...
11
pozostał wierny. Program ten był konsekwentnie realizowany, a także modyfikowany i znacznie rozszerzany na inne dyscypliny nauk społecznych. Zaczęły
się więc ukazywać artykuły naukowe dotyczące nie tylko historii Pomorza Zachodniego, lecz także socjologii, ekonomii, demografii, prawa, kultury, archeologii, stosunków polsko-niemieckich, problemów przestrzennych i geograficznych
tych ziem.
Na łamach „Szczecina” publikowano jednak artykuły nie tylko na temat
województwa szczecińskiego, ale i koszalińskiego, ponieważ oba te województwa obejmowały dawne historyczne ziemie Księstwa Pomorskiego. Tytuł czasopisma był zatem mylący, nazwa „Szczecin” wprowadzała w błąd wielu potencjalnych odbiorców, sugerując, że pismo zajmuje się głównie sprawami tego
miasta. W 1962 r. postanowiono więc zmienić tytuł periodyku na „Przegląd Zachodniopomorski”, tym bardziej że w 1961 r. „Szczecin” stał się organem nowo
powstałego Instytutu Zachodniopomorskiego.
Przejęcie periodyku przez ten instytut zagwarantowało pismu trwałe podstawy finansowe, właściwe zaplecze autorskie, wpłynęło również częściowo
na zmianę jego profilu. Periodyk stał się pismem naukowym, wydawanym od
1968 r. jako kwartalnik, co umożliwiło lepszy dobór i selekcję materiałów wpływających do jego redakcji.
W pierwszych latach istnienia pisma przeważała w nim niewątpliwie tematyka historyczna, później, w miarę rozwoju w Szczecinie innych dyscyplin
naukowych o charakterze humanistycznym, zaczęły dominować ekonomia oraz
socjologia. W dyscyplinie ekonomicznej na czoło wysunęła się socjologia ludzi
morza, bez wątpienia zupełnie nowa specjalność w skali ogólnokrajowej, a nawet europejskiej, jak wykazały późniejsze doświadczenia. W „Przeglądzie Zachodniopomorskim” opublikowano m.in. pierwsze w polskiej literaturze socjologicznej prace mówiące o kształtowaniu się podstawowych zawodów morskich:
dokera, portowca, marynarza, rybaka, stoczniowca. Zapoczątkowała je sesja socjologiczna o nazwie „Ludzie morza”, zorganizowana w marcu 1968 r. Jej wyniki
opublikowano w zeszycie 1 z 1969 r. Dużo miejsca zajmowała też problematyka
ekonomiczna krajów nadbałtyckich i zachodnioeuropejskich (głównie istniejących wówczas obu państw niemieckich: NRD i RFN). Dzięki powiększaniu się
środowiska naukowego szczecińskich humanistów podnosił się poziom naukowy
pisma. Przeważające początkowo artykuły popularnonaukowe ustąpiły miejsca
opracowaniom naukowym.
12
Tadeusz Białecki
Ponieważ „Przegląd Zachodniopomorski” miał – i nadal ma – charakter pisma ogólnohumanistycznego (taki był bowiem profil badań naukowych Instytutu
Zachodniopomorskiego), publikowano w nim prace z różnych dyscyplin humanistycznych. Pragnąc uniknąć przeplatania się zagadnień, redakcja przyjęła zasadę publikowania zeszytów jednolitych pod względem treści. Ukazywały się więc
zeszyty poświęcone poszczególnym problemom oraz dziejom poszczególnych
regionów i ośrodków miejskich. Takie jednolite tematycznie zeszyty zaczęły się
ukazywać jeszcze w 1958 r. i zasada ta była w następnych latach stosowana dość
systematycznie.
Do pierwszej grupy zeszytów, zarówno „Szczecina”, jak i „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, zaliczyć można te, które poświęcono historii i współczesnym problemom miast i subregionów Pomorza Zachodniego, np. Kamienia
Pomorskiego (z. 4–5/1958), Stargardu Szczecińskiego (z. 7–8/1961), Gryfic
(z. 9–10/1962), Kołobrzegu (z. 1–2/1962). Na treść tych zeszytów złożyły się
materiały z sesji naukowych organizowanych przez Szczecińskie Towarzystwo
Naukowe. Do tego samego typu zaliczyć należy z. 3/1960, poświęcony całkowicie dziejom miasta Szczecina w latach 1945–1960, autorstwa Wojciecha Myślenickiego; z. 4–5/1961 – zbiorowe opracowanie historii miast województwa
szczecińskiego; z. 3/1965, w którym zawarto materiały o odbudowie i rozbudowie miast na Pomorzu Zachodnim po 1945 r., pióra Bronisława Sekuli; oraz
monografię Zamku Książąt Pomorskich w z. 1–2/1959, w opracowaniu Henryka
Dziurli.
Odmienny nieco, lecz również historyczny charakter miały zeszyty będące
plonem rozmaitych sesji naukowych organizowanych przez Instytut Zachodniopomorski z okazji rocznic związanych z powstaniem Polski Ludowej i repolonizacją Pomorza Zachodniego. Należą tu: XXX-lecie Polski Ludowej (z. 3–4/1975),
rozwój społeczno-gospodarczy Pomorza Zachodniego w XXXV-leciu Polski
Ludowej (z. 2–3/1980), XXV-lecie Polski Ludowej i XX-lecie powstania NRD
(z. 1/1971) czy XX-lecie powstania Ludowego Wojska Polskiego i XVIII rocznica wyzwolenia Pomorza Zachodniego (z. 5/1963). Oprócz silnie początkowo
preferowanej tematyki historycznej najwięcej miejsca zaczęła z czasem zajmować problematyka ekonomiczno-gospodarcza. Opublikowano wiele specjalnych
zeszytów poświęconych szeroko pojętej gospodarce morskiej, jej odbudowie
i rozbudowie po 1945 r. Były to tzw. zeszyty morskie, traktujące z osobna o przemyśle stoczniowym, żegludze morskiej i przybrzeżnej, rybołówstwie morskim
i zalewowym, portach morskich rejonu ujścia Odry i zespole portowym Szcze-
Ze wspomnień redaktora naczelnego...
13
cin-Świnoujście. W zeszytach tych zawarto faktycznie całą historię szczecińskiej
gospodarki morskiej i jej różnorodnych problemów w okresie Polski Ludowej
(m.in. zeszyty: 4–5/1959, 4–5/1960, 9–10/1961, 2/1963, 1–2/1965, 6/1967).
Do drugiej grupy zagadnień, które znalazły swoje miejsce na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, zaliczyć należy zróżnicowaną tematykę społeczno-gospodarczo-kulturalną oraz przyrodniczo-krajoznawczą związaną z regionem zachodniopomorskim. I tak, ukazały się zeszyty specjalne poświęcone
szczecińskiemu środowisku literackiemu – np. 6–7/1959, 12/1960, 1–2/1961
(materiały z IV Zjazdu Pisarzy Ziem Zachodnich w Szczecinie 26 maja 1961 r.)
i 6/1966; środowisku prawników – 1/1966; krajoznawstwu, turystyce i ochronie
środowiska przyrodniczego – 6/1958, 3/1959 i 6/1961; archiwistyce – 2/1968;
rozwojowi nauk humanistycznych i wyższym uczelniom Szczecina – 10–11/1960
i 3–4/1981; szczecińskiej archeologii – 7–8/1958; badaniom pomorzoznawczym
i etnograficznym – 8–9/1959 i 6–7/1960; demografii – 10/1959; polskiej ludności
rodzimej – 4/1968 oraz wiele innych. Ukazał się też zeszyt specjalny poświęcony
życiu i twórczości malarza Feliksa Ciechomskiego (z. 3/1961 w opracowaniu
Feliksa Jordana). Trend do publikowania zeszytów specjalnych w kolejnych latach słabł jednak systematycznie, a niejako ostatnim akordem tego przedsięwzięcia był zeszyt jak najbardziej współczesny, poświęcony roli kobiety w kulturze
politycznej świata (z. 2/2012). W końcu XX w. pojawiła się natomiast tendencja
do czczenia specjalnymi zeszytami jubileuszy, przechodzących na emeryturę lub
obchodzących rocznice swych urodzin, zasłużonych szczecińskich historyków.
Takie numery jubileuszowe jak dotychczas poświęcono profesorom: Henrykowi Lesińskiemu (z. 3–4/1983), Januszowi Farysiowi (z. 3/2004), Edwardowi
Rymarowi (z. 4/2006), Kazimierzowi Kozłowskiemu (z. 4/2007) i Lucynie Turek-Kwiatkowskiej (z. 3/2010).
Różnorodność zagadnień poruszanych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” była w ubiegłych latach przedmiotem wielu dyskusji, krytycznych
wypowiedzi, propozycji. Wskazywano na tę słabą stronę pisma, zarazem jednak
podkreślano jego atrakcyjność z uwagi właśnie na rozmaitość prezentowanych
treści. W Szczecinie przez wiele lat nie było pism naukowych o charakterze humanistycznym i to zadanie spełniał właśnie „Przegląd Zachodniopomorski”, który w pewnym sensie je zastępował, zdobywając sobie z tego względu licznych
autorów i rozszerzając krąg swych odbiorców zarówno w kraju, jak i za granicą.
Nie ma prawie dziedziny życia społeczno-gospodarczego, która nie znalazła-
14
Tadeusz Białecki
by odzwierciedlenia w artykułach publikowanych na łamach pisma. Sądzę, że
wspomniane dyskusje będą się jeszcze toczyć w najbliższej przyszłości.
Przez cały okres ukazywania się „Przegląd Zachodniopomorski” prowadził kilka w zasadzie stałych działów: „Artykuły”, „Materiały” (oba zastąpione
w 2003 r. działem „Rozprawy i studia”), „Recenzje. Omówienia. Polemiki” oraz
okresowo: „Sprawozdania”, „Biografie”, „Materiały źródłowe”, „Wspomnienia”
oraz „Przeglądy...” i „Kronika” (morska, sportowa). Spośród wymienionych działów najmniej regularnie ukazywał się dział sprawozdań. Były to krótkie relacje
z tzw. życia naukowego środowiska szczecińskich humanistów, na co składały
się liczne konferencje, sesje i seminaria naukowe (oraz popularnonaukowe) organizowane przez różne instytucje i placówki, a była tych imprez znaczna liczba.
Można tylko żałować, że zabrakło konsekwencji w regularnej rejestracji i opisie
odbywających się konferencji – powstałaby w ten sposób niezwykle cenna dokumentacja życia naukowego Szczecina.
Korzystniej wyglądał dział „Przegląd społeczny, gospodarczy i kulturalny”.
Przez dział ten należy rozumieć kronikę najważniejszych wydarzeń z życia społeczno-gospodarczego województwa szczecińskiego. Faktycznie była ona prowadzona nieprzerwanie od 1959 r., ale z pewnymi modyfikacjami. Tak zwaną
„Kronikę kulturalną Szczecina” zapoczątkował Feliks Jordan już w jednym z numerów „Szczecina” w 1958 r. W roku następnym „Przegląd społeczny i gospodarczy” podjęli Wojciech Myślenicki oraz Jadwiga Ostromęcka, która następnie
prowadziła ten dział aż do 1986 r. Po jego likwidacji zapisy kronikarskie w dotychczasowej postaci przejął nowo powołany, a ukazujący się pod redakcją Kazimierza Kozłowskiego, rocznik „Kronika Miasta Szczecina” (od 1990 r. „Kronika
Szczecina”), który kontynuuje ją na bieżąco do dziś. Ponieważ w „Przeglądzie
społecznym i gospodarczym” zapisy z życia kulturalnego nie zawsze były reprezentowane, uzupełniano je tzw. „Przeglądem kulturalnym” autorstwa Michała
Misiornego, Haliny Boczkowskiej, Anny Gregorkiewicz i Ewy Kołodziejek. Natomiast Tadeusz Gasztołd (z Koszalina) sporządził podobny przegląd dla województwa koszalińskiego za lata 1963–1967. Pewną kontynuacją idei przeglądów
stały się publikowane od 2000 r. dwie kroniki: „Kalendarium morskie Szczecina” autorstwa Ryszarda Techmana i „Kronika sportowa Szczecina” Zbigniewa
Szafkowskiego, retrospektywnie odtwarzające wydarzenia z tych dziedzin od
1945 r.
Sporadycznie natomiast publikowano materiały w działach: „Biografie”,
„Wspomnienia” i „Materiały źródłowe”. Wszystkie te działy początkami sięgają
Ze wspomnień redaktora naczelnego...
15
zeszytów „Szczecina”. Dokumenty i wspomnienia drukowano pierwotnie z okazji przypadających rocznic – np. w pierwszych sześciu zeszytach „Szczecina”
z 1962 r. Kazimierz Golczewski opublikował, po raz pierwszy, wybór dokumentów źródłowych dotyczących początków władzy ludowej w Szczecinie i działań
Polskiej Partii Robotniczej. Dokumenty zamieszczane w następnych numerach
„Przeglądu Zachodniopomorskiego” dotyczyły przeróżnych zagadnień odnoszących się do czasów współczesnych oraz dawnych, a związanych z historią
Księstwa Pomorskiego – m.in. fragmenty dziennika podróży Filipa Hainhofera
na dwór książęcy w Szczecinie w 1617 r. (z. 2/1998) czy opublikowany przez
Jerzego Podralskiego inwentarz zawartości statku szwedzkiego wywożącego
z Polski łupy wojenne w okresie „potopu” (z. 1–2/1997). Stosunkowo obficie
prezentują się wspomnienia aż siedemnaściorga autorów, będące pokłosiem konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku” (zeszyty z lat 90. ubiegłego
wieku). Te dwa działy ściśle się ze sobą zazębiają, ponieważ wspomnienia mają
w dużej mierze charakter dokumentalny.
Na zakończenie tej części rozważań podzielę się z czytelnikami pewną
sprawą, która, wiążąc się z „Przeglądem Zachodniopomorskim” w okresie Polski
Ludowej, stanowiła wówczas ścisłą tajemnicą. Sprawą tą był problem papieru
drukowego, towaru w Polsce Ludowej reglamentowanego, na którego przydział
musiało się mieć specjalne zezwolenie odpowiednich czynników. Kiedy zacząłem pracować w Instytucie Zachodniopomorskim (od 1965 r.), na sprawę tę nie
zwracałem w ogóle uwagi, ponieważ zajmował się nią redaktor naczelny pisma
i zarazem dyrektor Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Szczecinie, Henryk Lesiński. Ale gdy w 1968 r. zostałem dyrektorem wspomnianego instytutu,
kwestia papieru ujawniła się automatycznie. Nawet jeśli miało się przyznany limit na kupno takiego papieru, nie zawsze można go było dostać. Braki papieru
występowały zawsze. Sprawę utrudniał jeszcze fakt, że „Przegląd Zachodniopomorski” był drukowany na papierze dobrej jakości – głównie był to papier klasy
III, 70 g, format 70x100/16, piśmienny lub ilustracyjny. Jeżeli ilustracje umieszczano w tzw. bloku, to tylko na tzw. kredzie, czyli papierze kredowym. Ponieważ
od 1968/69 r. wzięliśmy w Instytucie Zachodniopomorskim dosyć ostry kurs na
publikacje książkowe, wyłonił się poważny problem papieru, i to w dużych ilościach, których zdobycie oficjalną drogą było niemożliwe. Żeby się jednak nad
tym zbytnio nie rozwodzić, przytoczę poniżej odnośny fragment z opublikowanego w 2012 r. drugiego tomu moich wspomnień, wyjaśniający sprawę papieru.
16
Tadeusz Białecki
Może on też stanowić skromny przyczynek do tego, jak w Polsce Ludowej radzono sobie z niektórymi trudnymi problemami:
Wydając około dziesięciu książek rocznie oraz kwartalnik „Przegląd Zachodniopomorski”, potrzebowaliśmy na ich wydrukowanie kilku ton papieru,
który, mówiąc potocznym językiem, należało jakoś „zorganizować”. To z powodu
braku papieru w 1972 roku z zaplanowanych aż 28 książek wydaliśmy osiemnaście. Łatwo więc sobie wyobrazić, jakie ilości papieru były potrzebne. Tylko na
„Przegląd Zachodniopomorski” mieliśmy stały przydział. Limit papieru drukowego (w kilogramach) ustalało Ministerstwo Kultury, które wydawało też zgodę na druk. Bez tej zgody żadna drukarnia w Polsce nie wydrukowałaby nawet
jednej kartki. Dopiero kiedy zostałem dyrektorem instytutu, poznałem dokładnie
mechanizm pozyskiwania papieru, a w tajniki owego pozyskiwania wprowadził
mnie Henryk Lesiński, ówczesny redaktor naczelny „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. „Pojedziemy do Zakładów Graficznych, tam dowiesz się wszystkiego” – powiedział kiedyś. Pojechaliśmy więc do dyrektora tych zakładów –
pana Narkiewicza. Henryk przedstawił mnie jako nowego szefa IZP, który teraz
będzie załatwiać papier na nasze potrzeby. Powiedział również o naszym aktualnym zapotrzebowaniu na papier, co dyrektor Narkiewicz skwitował tylko jednym
słowem: „dobrze” – i było po sprawie. Zaskoczyło mnie to, ale Lesiński wszystko
mi wkrótce wyjaśnił. Podstawa sukcesu – to dobre stosunki z Narkiewiczem, gdyż
ma on świetne układy z kilkoma papierniami w Polsce (jedną z nich było Świecie). Krótko mówiąc, tajemnica polegała na tym, że w danej papierni pracował
„swój” człowiek, który obsługiwał maszynę nawijającą papier na bele, sobie tylko znanym sposobem wyłączał na jakiś czas licznik nawijanego papieru i w ten
sposób powstawała nadwyżka. Potem szła informacja do dyrektora Narkiewicza,
w których belach idących do Szczecina mieszczą się te nadwyżki. Nas kosztowało
to zazwyczaj osławione pół litra lub jakiś koniak. Szczegóły załatwiał Narkiewicz
i to nam wystarczało. Nigdy też nie zażądał ani złotówki. Zawsze podkreślał, że
robi to dla dobra szczecińskiej nauki.
Cała ta procedura z papierem była naturalnie tajemnicą, o której wiedzieliśmy tylko my trzej, nikogo w nią nie wtajemniczając. Ale w komitecie wojewódzkim chyba domyślano się jednak kombinacji z papierem, a świadczyło o tym
pewne zdarzenie. Byliśmy właśnie, ja i Henryk Lesiński, u sekretarza Henryka
Hubera w sprawie wydania jakiejś nieplanowanej książki (nie pamiętam tytułu), gdy ten ze znaczącym uśmieszkiem powiedział, że papieru nie ma, ponieważ nawet u nich są w tej kwestii jakieś trudności. Lesiński oświadczył wówczas,
Ze wspomnień redaktora naczelnego...
17
iż papier już mamy, wystarczy tylko zgoda na druk. Wówczas Huber, uśmiechając
się, zapytał: „A co, będziecie drukować na kradzionym papierze?”. Lesiński,
zaskoczony takim pytaniem, coś tam zaczął bąkać, lecz Huber, nadal uśmiechnięty, powiedział „zgoda” i na tym się skończyło. Nigdy więcej nie poruszał spraw
pozyskiwania papieru. Do końca mojej pracy w IZP nie miałem z tym żadnego
kłopotu. Mieliśmy wiele szczęścia po prostu dlatego, że Huber wyróżniał się spośród innych partyjniaków zupełnie innym podejściem do wielu spraw, sprzyjał
rozwojowi kultury i przymykał oko na nasze „przekręty”, przedkładając dobro
publiczne nad interes partyjny czy nieżyciowe przepisy.
Ale to nie był koniec problemów z papierem. Musieliśmy jeszcze otrzymać
limit papieru drukowego, przyznawany przez Ministerstwo Kultury. W 1969
roku pojechałem do ministerstwa, zabierając ze sobą plan wydawniczy i kilka
książek wydanych przez instytut. Rozmowa z dyrektorem departamentu trwała
bardzo długo. Po prostu nie chciano dać nam tak wysokiego limitu, tłumacząc
się brakiem papieru. Nie wiem, czy pomogły moje hurapatriotyczne argumenty,
że przede wszystkim na odzyskanych ziemiach należy popierać wszelką działalność wydawniczą w obliczu zalewającej nas antypolskiej literatury niemieckiej
i jest to nasz święty obowiązek, czy też przekonała go moja żarliwość, ale w końcu
ów dyrektor oświadczył, iż może nam podwyższyć limit, ale bez przydziału papieru; muszę tylko w tym piśmie dopisać, że papier załatwimy we własnym zakresie.
Mnie to wystarczało, byłem w siódmym niebie. Nie mogłem go przecież wtajemniczać w nasze „papierowe układy”. Ustaliliśmy, że jeżeli w każdym następnym
planie wydawniczym zamieścimy klauzulę o rezygnacji z przydziału papieru i wystąpimy tylko o limit, uzyskamy go bez kłopotu. Tak więc przez sześć kolejnych lat
drukowaliśmy książki na „kradzionym” państwowym papierze*.1*.
„Przegląd Zachodniopomorski” ma na swoim koncie ogromny dorobek
naukowy, na który złożyły się tysiące artykułów, rozpraw, materiałów, recenzji,
kronik, źródeł, wspomnień, napisanych przez bardzo wielu autorów. Najwięcej
uwagi poświęcono historii, kwestiom ekonomicznym i socjologii, a w okresie
po 1990 r. licznie reprezentowana jest politologia. Znalazła tu swoje odzwierciedlenie niemal cała literatura dotycząca tych dziedzin nauki po 1945 r. To samo
można odnieść do wielu dziedzin gospodarki narodowej, kwestii demograficzno-osadniczych, kultury i oświaty oraz zagadnień niemieckich, również w wielu wypadkach ujmowanych historycznie. Poszczególne roczniki „Szczecina”
*
T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012, s. 274–275.
18
Tadeusz Białecki
i „Przeglądu Zachodniopomorskiego” zawierają ogromny zasób wiedzy o Pomorzu Zachodnim, o jego przeszłości oraz zachodzących tu po 1945 r. procesach repolonizacyjnych i integracyjnych, o dorobku tego regionu w dziedzinie
gospodarczej i kulturalnej. Większość opublikowanych prac stanowi oryginalny, oparty na badaniach źródłowych i empirycznych dorobek badaczy nie tylko
z byłego Instytutu Zachodniopomorskiego, lecz całego środowiska naukowego
Szczecina, dla którego ten kwartalnik był często jedynym dostępnym miejscem
publikacji dociekań naukowych z szeroko pojętej humanistyki. Dodać też należy,
że na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” publikowali i publikują także
działacze społeczno-gospodarczy i polityczni naszego regionu oraz pracownicy
innych środowisk w kraju, związani z Pomorzem Zachodnim lub ziemiami nadbałtyckimi z racji swoich zainteresowań naukowych.
Dużego znaczenia nabiera również fakt, iż pismo to publikowało i wciąż
publikuje prace młodych badaczy, którzy tutaj właśnie zdobywali doświadczenie w dyskusjach naukowych, a pomnażając swój dorobek publikacyjny, osiągali
stopnie naukowe i doświadczenie badawcze, wpływając tym samym na rozwój
całego środowiska naukowego Szczecina. Również i mój dorobek naukowy
z okresu przed doktoratem i habilitacją związał się ściśle z tym pismem, w którym opublikowałem wówczas większość swoich artykułów. Kwartalnik ten służył (i służy nadal) zarówno społeczeństwu zachodniopomorskiemu, jak i samej
nauce, umożliwiając wymianę myśli naukowej oraz szybką publikację wyników
ciekawszych badań prowadzonych przez coraz to liczniejszą rzeszę badaczy ze
szczecińskiego środowiska humanistów, dla których był i jest czasopismem integrującym to środowisko.
Od 1986 r. „Przegląd Zachodniopomorski” jest naukowym organem nowo
powołanego Uniwersytetu Szczecińskiego. Nowa redakcja pisma wyszła z założenia, że jego zasadniczy charakter i profil, z uwagi na wielki dorobek kwartalnika w zakresie badań regionalnych nad Pomorzem Zachodnim, powinny zostać
utrzymane w dotychczasowym kształcie. Należy więc przede wszystkim kontynuować publikacje związane z teraźniejszością i przeszłością tej krainy, wraz
z jej historycznymi powiązaniami z sąsiednimi państwami czy regionami, na
czołowe miejsce wysuwając tutaj historyczne związki dawnego Księstwa Pomorskiego z Polską, Słowiańszczyzną zachodnią i krajami niemieckiego obszaru
państwowego oraz państwami strefy bałtyckiej. W dziedzinie najnowszej historii
Pomorza Zachodniego winno się uwzględniać wszelkie aspekty związane z przemianami społeczno-ekonomicznymi Polski Ludowej i III Rzeczypospolitej, ziem
Ze wspomnień redaktora naczelnego...
19
zachodnich i północnych, jak również powiązania społeczno-ekonomiczne tej
części Polski z krajami basenu Morza Bałtyckiego. Na czoło wysuwać się tu
powinna kwestia wzajemnych stosunków współpracy z północnymi regionami
Niemiec (także b. NRD). W szerszym zakresie uwzględnić należy udział autorów
z innych ośrodków naukowych kraju w publikowaniu artykułów w „Przeglądzie
Zachodniopomorskim”, ale wyłącznie w kontekście spraw nakreślonych w powyższym programie. Pismo ma nadal odgrywać rolę integrującą szczecińskie
środowisko humanistów.
W tzw. punktacji ministerialnej, oceniającej poziom naukowy kwartalnika, uzyskiwaliśmy zawsze ocenę najwyższą. Na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” publikowaliśmy w zasadzie artykuły o objętości około jednego arkusza autorskiego (i mniej), ale trafiały się też teksty półtora-, a w wyjątkowych
wypadkach nawet dwuarkuszowe. Do redakcji napływały też jednak opracowania
większe objętościowo i wówczas, jeśli zapadła decyzja o ich druku, ogłaszaliśmy
je w numerowanych częściach, nierzadko łączonych wspólnym tytułem faktycznej serii. Tak stało się np. w dwóch wypadkach: prof. Jerzy Strzelczyk z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu opublikował cykl prac o Słowianach połabskich pod wspólnym tytułem Połabszczyzna zapomniana, rekordzistą
zaś, jeżeli można użyć takiego słowa, okazał się prof. Edward Rymar z Pyrzyc
– opracował on mianowicie obszerny materiał toponomastyczny (nazwy geograficzne miejscowe i fizjograficzne) południowych ziem zachodniopomorskich,
należących niegdyś do tzw. Nowej Marchii. Z braku możliwości wydania tak
obszernej książki postanowiłem odcinkami opublikować całość w naszym kwartalniku. W sumie w latach 1987–2010 ukazało się około trzydziestu artykułów
prof. Rymara pod wspólnym tytułem Nazwy wodne dorzecza dolnej Odry (dokumentacja, identyfikacja, lokalizacja). Z tego powodu byłem nawet krytykowany co do celowości druku tak obszernego materiału, którym interesuje się tylko
wąskie grono specjalistów. Jakoś to jednak przetrwałem. Wychodziłem z założenia, że taki materiał, mający dużą wartość naukową i historyczną, nie może
zalegać w szufladzie. Publikowane nazwy w ogromnej większości są nazwami
słowiańskimi, polskimi, i takie materiały powinny być zawsze dokumentowane
w naszej historiografii, szczególnie gdy dotyczą takiego regionu jak Zachodnie
Pomorze. Obszerna okazała się też tematyka dotycząca historii czasopiśmiennictwa zachodniopomorskiego w opracowaniu Władysława Myka. Opublikował on łącznie sześć artykułów poświęconych sprawom Księstwa Pomorskiego
w XVII w. oraz dziejom prasy tego regionu do 1945 r.
20
Tadeusz Białecki
Na zakończenie należałoby jeszcze kilka słów poświęcić zapleczu materiałowo-finansowemu „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Otóż przez lata
jego redakcja mieściła się w Archiwum Państwowym przy ul. św. Wojciecha 13,
ponieważ dyrektorem tej placówki był Henryk Lesiński, redaktor naczelny
pisma. Tak było zawsze, pomimo że Instytut Zachodniopomorski, którego organem był właśnie ten kwartalnik, kilkakrotnie zmieniał swoją siedzibę (ul. Kochanowskiego 15, Mazurska 24, Rycerska 3 [Zamek] i Wojska Polskiego 65).
Dopiero po przejęciu redakcji przeze mnie umiejscowiono ją w obecnej siedzibie
Wydawnictwa Naukowego Uniwersytetu Szczecińskiego (ul. Mickiewicza 66).
Strona finansowa pisma była w zasadzie ustabilizowana, tzn. fundusze na jego
druk były zawsze zagwarantowane przez władze wojewódzkie, a po przejęciu
kwartalnika przez Uniwersytet Szczeciński – przez tę uczelnię. Kwestie papieru
w wypadku jakichś komplikacji załatwialiśmy tak, jak już wyżej wspominałem.
Był tylko jeden krótki okres zagrożenia, gdy byt czasopisma stał pod znakiem
zapytania. Odnosi się to do końcówki lat osiemdziesiątych i pierwszych lat dziewięćdziesiątych minionego wieku – tzw. transformacji ustrojowej. Wtedy po raz
pierwszy zabrakło pieniędzy na względnie terminowe wydawanie „Przeglądu”.
Wówczas to niektóre numery wydawaliśmy techniką małej poligrafii. Okres ten
jednak szybko minął i szczęśliwie wybrnęliśmy z tej zapaści.
W ciągu ponad pięciu dziesiątków lat ukazywania się pismo nasze wielokrotnie zmieniało wydawcę, objętość, częstotliwość publikacji i nakład. W latach 1957–1958 (dwa pierwsze zeszyty) ówczesny „Szczecin” wydawany był
przez Wydział Kultury Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Szczecinie
i Wydział Propagandy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii
Robotniczej. Nosił wówczas podtytuł: „Pismo poświęcone sprawom regionu zachodniopomorskiego”. Od zeszytu 3/1958 wydawcami pisma były Prezydium
Rady Okręgu Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich i Szczecińskie Towarzystwo Naukowe. Od zeszytu 4/1958 pismo nosiło podtytuł „Miesięcznik Pomorza
Zachodniego”. Od zeszytu 9/1961 wydawcą został Instytut Zachodniopomorski,
a od zeszytu 2/1975 – Instytut Zachodniopomorski Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Szczecinie. Od 1962 r. podtytuł brzmiał „Czasopismo regionu zachodniopomorskiego”. Do 1962 r. ukazywało się ono jako miesięcznik, od 1964 r. jako
dwumiesięcznik, a od 1968 r. jako kwartalnik. W 1963 r. nastąpiła zmiana tytułu na „Przegląd Zachodniopomorski”, pod którym pismo ukazuje się do chwili
obecnej. Jak już wspomniałem, od 1986 r. wydawcą jest Uniwersytet Szczeciński. Początkowe zeszyty miały po 6–8 arkuszy wydawniczych, następne oko-
Ze wspomnień redaktora naczelnego...
21
ło dziesięciu, a już jako kwartalnik – po 15–19 arkuszy. Od kilku lat objętość
ukształtowała się na poziomie dwunastu arkuszy wydawniczych. Pismo zamieszcza w zależności od potrzeb ilustracje i reprodukcje dokumentów. Redaktorzy
naczelni: 1957–1985 Henryk Lesiński, 1985–2012 Tadeusz Białecki, od 2013 r.
Radosław Gaziński.
Bibliografia
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
Białecki T., 30 lat działalności kwartalnika „Przegląd Zachodniopomorski” (1957
–1987), „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 4, s. 9–15.
Chmielewski Z., XXX-lecie „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, „Przegląd Zachodniopomorski” 1989, z. 3–4, s. 379–381.
Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. II: P–Ż, Szczecin 2000.
Lesiński H., Dwadzieścia lat „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, „Przegląd Zachodniopomorski” 1977, z. 3, s. 5–8.
Prusak F., Prekursor uniwersyteckich badań naukowych, „Przegląd Zachodniopomorski”
1986, z. 4, s. 5–8.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O „P R Z E G L Ą D Z I E Z A C H O D N I O P O M O R S K I M”
EDWARD WŁODARCZYK
Szczecin
„SZCZECIN” –
CZASOPISMO POŚWIĘCONE SPRAWOM
REGIONU ZACHODNIOPOMORSKIEGO
JAKO PREKURSOR
„PRZEGLĄDU ZACHODNIOPOMORSKIEGO”
W LATACH 1957–1962
Słowa kluczowe: historia Pomorza, periodyki naukowe na Pomorzu, historiografia
pomorska, środowisko naukowe w Szczecinie.
Keywords: the history of Pomerania, academic journals in Pomerania, Pomeranian historiography, academic community in Szczecin.
W październiku 1957 r. ukazał się pierwszy zeszyt czasopisma „Szczecin”. Wydawcami były: Wydział Kultury Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej
w Szczecinie i Wydział Propagandy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W nocie od redakcji podkreślano: Oddajemy do rąk
Czytelników pierwszy zeszyt czasopisma „Szczecin”. Chcielibyśmy, aby spełniało
ono bardzo ważną rolę, a mianowicie przyczyniło się do rozszerzenia wśród społeczeństwa zachodnio-pomorskiego wiedzy o historii tego regionu, o jego słowiańskiej przeszłości i żywych związkach z Polską. Nie może być bowiem mowy
o postępie w teraźniejszej działalności bez gruntownego poznania przeszłości1.
Redakcja w dalszej części wspomnianej noty zaznaczała, iż nie chce czynić
z nowego czasopisma periodyku historycznego, wręcz przeciwnie – deklarowała otwartość na problematykę gospodarczo-geograficzną, demograficzną oraz na
1
„Szczecin” 1957, z. 1.
24
Edward Włodarczyk
zagadnienia szeroko rozumianej kultury. Czasopismo miało się stać „trybuną”
dla wszystkich szczecińskich towarzystw i środowisk badawczych.
Warto w tym miejscu przybliżyć kilka wydarzeń, które doprowadziły do
dosyć ważnego wydarzenia, jakim było powołanie czasopisma o charakterze
przynajmniej popularnonaukowym, które powoli miało ewoluować w kierunku
periodyku naukowego o charakterze interdyscyplinarnym.
W pierwszej połowie lat pięćdziesiątych XX stulecia Szczecin dosyć mocno zaznaczył swoje miejsce na mapie akademickiej Polski. Początki tego procesu sięgały jednak pierwszych lat powojennych, kiedy najpierw, w październiku
1946 r., utworzono Oddział Akademii Handlowej z Poznania, który w 1948 r. został przekształcony w samodzielną uczelnię. W 1947 r. powołano Wyższą Szkołę Inżynierską, a w 1948 r. – Akademię Lekarską. W 1954 r. powstała Wyższa
Szkoła Rolnicza, a rok później, po fuzji Wyższej Szkoły Ekonomicznej ze Szkołą Inżynierską – Politechnika Szczecińska2. W połowie lat pięćdziesiątych powstały w Szczecinie także placówki instytutów Polskiej Akademii Nauk, w tym
Stacja Archeologiczna Instytutu Historii Kultury Materialnej PAN i Pracownia
Zakładu Historii Pomorza Instytutu Historii PAN. Środowisko naukowe Szczecina zaczęło również coraz dobitniej artykułować potrzebę powstania instytucji,
która by je integrowała. W efekcie tych działań powołano w grudniu 1956 r.
Szczecińskie Towarzystwo Naukowe (STN). W jego strukturze zaczął funkcjonować Wydział I Nauk Humanistycznych, któremu przewodniczył prof. Alfred
Wielopolski, sekretarzem zaś został mgr Władysław Filipowiak3. Towarzystwo
po sformułowaniu swoich celów i zadań rozpoczęło m.in. działalność wydawniczą, koncentrując się w pierwszych miesiącach na przygotowaniu kilku monografii poświęconych różnym dziedzinom wiedzy, w tym pracy o gospodarce
Pomorza Zachodniego XIX w., pióra przewodniczącego Wydziału I4. Problemem
dosyć istotnym było powołanie organu naukowego STN. Początkowo popierano
inicjatywę utworzenia przy Wojewódzkim Archiwum Państwowym czasopisma
pt. „Zapiski Szczecińskie”. Inicjatywa ta nie doczekała się realizacji. Środowisko
historyczne, a przede wszystkim muzealnicy, mogli już wprawdzie od 1955 r.
Z. Puchalski, E. Włodarczyk, Na drodze do uniwersytetu, w: Uniwersytet Szczeciński na przełomie wieków i czasów 1985–2010, red. W. Stępiński, W. Tarczyński, Szczecin 2010, s. 13–15.
2
3
Szerzej: T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego
(1945–1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008, s. 328 i n.; H. Lesiński, Uczelnie
wyższe i nauka, w: Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. IV: 1945–1990, red. T. Białecki, Z. Silski,
Szczecin 1998, s. 453.
4
A. Wielopolski, Gospodarka Pomorza Zachodniego w latach 1800–1918, Szczecin 1959.
„Szczecin”...
25
publikować na łamach „Materiałów Zachodniopomorskich”, wydawanych przez
Muzeum Pomorza Zachodniego, rocznik ten jednak prezentował tylko wyniki badań z zakresu archeologii, etnografii, historii sztuki i żeglugi. Stąd trwały zabiegi
o utworzenie czasopisma naukowego, które miałoby formułę bardziej otwartą
i prezentowało szersze spektrum wyników badawczych oraz osiągnięcia w innych dziedzinach nauki, a także w szeroko rozumianej kulturze. Takim czasopismem zdawał się być wspomniany już dwumiesięcznik „Szczecin”. Szczecińskie
Towarzystwo Naukowe swoje zainteresowanie skierowało właśnie w stronę tego
periodyku. Dał temu wyraz Józef Pasternak, który omawiając na łamach „Szczecina” pierwszy rok działalności STN, pisał: W dalszym rozwijaniu działalności
wydawniczej S.T.N. czyni starania o przejęcie czasopisma „Szczecin”, na łamach
którego zamierza uprawiać działalność naukowo-popularną5. Takie plany wydawały się oczywiste, chociażby z tej racji, że głównym redaktorem wydawnictw
STN był dyrektor Wojewódzkiego Archiwum Państwowego mgr Henryk Lesiński, który, jak się można domyślać, redagował także „Szczecin”6. Musimy tutaj
pozostać w sferze domysłów, gdyż w pierwszych zeszytach „Szczecina” nie podano nigdzie ani składu redakcji czasopisma, ani nazwiska głównego redaktora.
Starania Szczecińskiego Towarzystwa Naukowego o przejęcie „Szczecina” miały jeszcze inną racjonalną przesłankę w tym, iż przy powstaniu zarówno STN, jak i czasopisma istotną rolę odegrał Komitet Wojewódzki PZPR. Do
zeszytu czwartego z 1958 r. wydawcami „Szczecina” pozostawały wspomniane
już Wydział Kultury Prezydium WRN i Wydział Propagandy KW PZPR. Od numeru piątego pismo zostało przejęte przez Prezydium Rady Okręgu Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich (TRZZ) i Szczecińskie Towarzystwo Naukowe. Pojawienie się wśród wydawców „Szczecina” TRZZ nie powinno specjalnie
dziwić. „Ojcowie założyciele” szczecińskiego środowiska historycznego i humanistycznego (Henryk Lesiński, Bogdan Dopierała, Władysław Filipowiak czy
Edmund Dobrzycki) należeli do aktywnych działaczy TRZZ, pełniąc nie tylko
ważne funkcje we władzach regionalnych, ale również w jego Radzie Naczelnej7.
Dopiero w zeszycie 7–8/1958 po raz pierwszy w stopce redakcyjnej pojawiło się
J. Pasternak, Działalność Szczecińskiego Towarzystwa Naukowego w roku 1957, „Szczecin”
1958, z. 4, s. 92.
5
6
Ibidem. Przypuszczenie to potwierdza B. Wachowiak, Profesor dr hab. Henryk Lesiński – zarys biografii naukowej, w: R. Gaziński, W. Stępiński, Ziemiom Odzyskanym umysł i serce. Henryk
Lesiński. Uczonego życie i dzieło, Szczecin 2010, s. 20.
7
W. Stępiński, W kwestii ideologii i martyrologii w tradycji regionalnej i edukacji społeczeństwa na Pomorzu Zachodnim (1945–1975/1980), „Edukacja Humanistyczna” 1999, nr 1, s. 47 i n.
26
Edward Włodarczyk
kolegium redakcyjne „Szczecina”. W jego skład wchodziły cztery osoby: Władysław Filipowiak, Jerzy Krygier, Henryk Lesiński jako redaktor i Wojciech Myślenicki. Wydaje się, że ten skład przygotowywał od początku wszystkie numery
„Szczecina”. Na początku 1959 r. do kolegium redakcyjnego dołączył jeszcze
Feliks Jordan, a we wrześniu tegoż roku – Bogdan Dopierała8. W początkach
1961 r. członkiem redakcji został Jerzy Zajdel, funkcję zaś sekretarza redakcji
od Jerzego Krygiera przejął Bogdan Dopierała. Od zeszytu 9–10/1961 skład redakcji „Szczecina” został znacznie poszerzony – znaleźli się w niej również Edmund Dobrzycki, Kazimierz Golczewski, który pełnił funkcję przewodniczącego
Komitetu Redakcyjnego, ponadto zaś Franciszek Gronowski, Zdzisław Łaski,
Stanisław Schwann, Alfred Wielopolski i Piotr Zaremba. Ten skład redakcji wyraźnie wskazywał na dominację nauk społecznych, głównie historii i ekonomii,
na łamach czasopisma.
Przed krótką charakterystyką zawartości poszczególnych numerów „Szczecina” warto się jeszcze odwołać do refleksji jego redaktora Henryka Lesińskiego,
który w 1977 r. z okazji dwudziestolecia „Przeglądu Zachodniopomorskiego” tak
pisał o jego poprzedniku: Nakreślony [...] program redakcja czasopisma i kolejni
wydawcy znacznie rozszerzyli, udostępniając łamy nie tylko miejscowemu środowisku naukowemu, ale wszystkim badaczom, którzy, reprezentując określone
dyscypliny nauk społecznych, wnosili nowe wartości do naukowego rozpoznania
procesów gospodarczych, społecznych i kulturowych, zachodzących na Pomorzu
Zachodnim w przeszłości i w czasach współczesnych. Rozszerzono też znacznie
zasięg terytorialny i tematyczny przedmiotu badań i publikacji, nie ograniczając
się wyłącznie do regionu zachodniopomorskiego9.
Wydaje się, że pierwszy zeszyt „Szczecina” stanowił pewną, nigdzie wprawdzie nieartykułowaną, zapowiedź, że na jego łamach w niektórych tomach będzie
dominowała jednak problematyka historyczna. Otwierał ten historyczny zeszyt
artykuł Henryka Lesińskiego poświęcony roli Szczecina jako polskiego „okna
na świat” w średniowieczu, w którym to tekście autor skupił się na pokazaniu
związków handlowych portu z ziemiami polskimi. Kazimierz Ślaski, reprezentujący poznańskie środowisko historyczne skupione w Zakładzie Historii Pomorza IH PAN, zaprezentował zasięg języka polskiego na Pomorzu w okresie od
XVI do XIX w. włącznie. Bogdan Wachowiak, podobnie jak Ślaski związany
8
„Szczecin” 1958, z. 7–8; ibidem, 1959, z. 3.
H. Lesiński, Dwadzieścia lat „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, „Przegląd Zachodniopomorski” 1977, z. 3, s. 5.
9
„Szczecin”...
27
z poznańską placówką, który w swoich pierwszych badaniach skupiony był mocno na historii Szczecina, przedstawił intensywność tutejszego życia portowego
w XVI stuleciu. Do obecności wojskowej Polaków na Pomorzu w okresie napoleońskim nawiązywały rozważania Zbigniewa Rogaczewskiego, oparte całkowicie na literaturze. Do najnowszych dziejów Pomorza Zachodniego odnosiły się
rozważania Bogdana Dopierały, analizującego tzw. kwestię polską w prowincji
pomorskiej w okresie dwudziestolecia międzywojennego, i Bogusława Drewniaka, poświęcone polskiej emigracji (zarobkowej) na Pomorze Zachodnie na przełomie XIX i XX w.10
Drugi zeszyt „Szczecina” ukazał się pod znamiennym hasłem Za wolność
waszą i naszą 1917–1957 i był skoncentrowany na wydarzeniach rewolucyjnych lat 1917–1918 oraz na historii ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim, stanowiąc jednocześnie pokłosie konferencji historyków polskich ze Szczecina i wschodnioniemieckich z Greifswaldu. Wydaje się rzeczą oczywistą, że
w ten sposób redakcja pisma spłacała swój dług wobec Wydziału Propagandy
KW PZPR, jednego z wydawców „Szczecina”. Pamiętać musimy jednocześnie,
iż koła naukowe, wprawdzie nie werbalnie, ale w praktyce aprobowały politykę
partii, gdyż wbrew woli tej siły politycznej budowa zrębów nauki humanistycznej na Pomorzu była niemożliwa11. W nocie wstępnej do omawianego zeszytu
czytamy m.in.: Czterdzieści lat temu, Wielka Socjalistyczna Rewolucja Październikowa zapoczątkowała erę wcielenia w realne kształty wielowiekowych dążeń
mas ludowych [...]. Idee Rewolucji Październikowej dotarły i na te ziemie: na
Pomorze Zachodnie. Zmagania mas ludowych Pomorza Zachodniego, ich walka pod kierownictwem Komunistycznej Partii Niemiec o wyzwolenie społeczne
weszły na trwałe do dorobku rewolucyjnego niemieckiej klasy robotniczej. Pierwiastki współpracy z robotnikami polskimi i rosyjskimi na Pomorzu Zachodnim
pozostaną na zawsze bezcennym świadectwem idei internacjonalizmu12. Ten zeszyt zawierał jedenaście artykułów i trzy wspomnienia niemieckich działaczy komunistycznych z Pomorza. Trzej historycy niemieccy (Klaus Schreiner, Günther
Heidorn i Johan Copius) zamieścili swoje teksty zarówno po polsku, jak i w języku niemieckim. Z polskich historyków Bogdan Dopierała scharakteryzował
10
Zob. „Szczecin” 1957, z. 1.
W. Stępiński, Środowisko historyków Szczecina i Greifswaldu. Bilans otwarcia. Stan współpracy. Perspektywy, w: Regiony w dziejach Polski. Pomorze Zachodnie w tysiącleciu, red. P. Bartnik, K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 613 i n.
11
12
„Szczecin” 1957, z. 2.
28
Edward Włodarczyk
wpływ rewolucji w Rosji na rozwój ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim,
Andrzej Głowacki podjął się próby określenia miejsca Pomorza Zachodniego
w rewolucji listopadowej 1918 r. w Niemczech, Bogusław Drewniak pokazał
elementy współpracy między robotniczymi organizacjami niemieckimi i polskimi do końca pierwszej wojny światowej, natomiast Anna Poniatowska scharakteryzowała taką współpracę w okresie dwudziestolecia międzywojennego.
Niezależnie od politycznych przesłanek inspirujących autorów artykułów i w jakimś sensie polityczno-ideowej interpretacji dziejów należy podkreślić u wielu
z nich solidną bazę źródłową, wynikającą z kwerendy archiwalnej w archiwach
polskich i niemieckich, głównie w Szczecinie i Greifswaldzie, oraz wyjątkowo
dobrą znajomość prasy tamtego okresu. Integralną część tego zeszytu stanowiły
wspomnienia dwóch działaczy KPD: Ottona Nowacka i Wilhelma Konsa. Pierwszy z nich związany był ze Szczecinem (pracował m.in. w zakładach Stoewera
i stoczni Vulcan), drugi zaś działał w Miastku i na terenie tego powiatu. Można
jedynie przypuszczać, że wspomnienia zainspirowały mieszkającego w Schwerinie ostatniego niemieckiego burmistrza Szczecina, Ericha Wiesnera, do spisania
swoich doświadczeń życiowych związanych z tym miastem. Można to łączyć
także z przygotowaniem wspomnień przedstawiciela Polonii szczecińskiej sprzed
pierwszej wojny światowej, Edmunda Fryki. Wśród trzech zeszytów „Szczecina”
za rok 1957 ten należał do najobszerniejszych. Zapowiadał on dalszą współpracę
ze środowiskiem historyków z Greifswaldu, co znalazło potwierdzenie w konferencjach z lat sześćdziesiątych.
Analizując treść trzech zeszytów „Szczecina” wydanych w 1957 r., stwierdzić trzeba, że zdecydowanie dominowała w nich tematyka historyczna, zwłaszcza w dwóch pierwszych. Dopiero w ostatnim zeszycie za ten rok znalazły się
dwa artykuły o odmiennej treści. Eugeniusz Terebucha analizował przeszłość
geologiczną Pomorza, a Juliusz Mikołajski przedstawił rozważania na temat geograficznych uwarunkowań w położeniu Szczecina. Teksty te jednak i tak opublikowane zostały w otoczeniu rozważań historycznych takich autorów, jak Bogdan
Frankiewicz, Władysław Filipowiak, Jan Koprowicz, Henryk Knie, Alfred Wielopolski, Stanisław Gierszewski i Bogusław Drewniak. Zwracał uwagę fakt, że
znalazły się tutaj teksty autorów spoza Szczecina (S. Gierszewskiego – Walka
o polskość Ziemi Bytowskiej, J. Koprowicza – O monetach miasta Kołobrzegu
i H. Knie – Z problematyki badań nad Białogardem i okolicą). Nowy obszar
zainteresowań badawczych środowiska szczecińskiego zapowiadał komunikat
„Szczecin”...
29
Anny Liczbańskiej o ziomkostwie zachodniopomorskim w Niemieckiej Republice Federalnej13.
Redakcja „Szczecina” jeszcze jeden zeszyt tego periodyku poświęciła rocznicy na wskroś politycznej, a mianowicie przypadającemu na rok 1962 dwudziestoleciu powstania Polskiej Partii Robotniczej (PPR). Tom otwierał artykuł
I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Szczecinie Antoniego Walaszka pod nieco napuszonym tytułem Partia walki i zwycięstw Narodu. O dziejach
i roli PPR w niektórych obszarach życia pisali: Zdzisław Borzycki, Lucyna
Turek-Kwiatkowska i Kazimierz Golczewski14. Ten ostatni dodatkowo zaprezentował niektóre źródła do powstania i organizacji PPR na Pomorzu Zachodnim. Podobnie jak w zeszycie poświęconym rewolucji październikowej, także
i w tym tomie znalazły się wspomnienia czworga działaczy partyjnych z Pomorza
Zachodniego.
Od 1958 r. „Szczecin” stawał się cenionym czasopismem naukowym, na
którego łamach dosyć często gościli naukowcy spoza ośrodka szczecińskiego. Od
tego roku pojawiały się też zeszyty tematyczne, poświęcone w całości wybranym
dziedzinom nauki. Przy lekturze „Szczecina” za rok 1958 nasuwa się jeszcze jedna uwaga potwierdzająca wcześniejsze spostrzeżenie o zdominowaniu prezentowanej na jego łamach tematyki przez historyków i ekonomistów. Pierwszy zeszyt
z tego roku przynosił wprawdzie dwie rozprawy historyczne (Bogdana Dopierały
i Bogdana Wachowiaka), ale pozostałe cztery artykuły dotyczyły spraw ekonomicznych, o których pisali m.in. Jerzy Wolszczan, Zygmunt Dowgiałło, Tadeusz
Madej i Bronisław Seyda15. Kolejny, trzeci zeszyt „Szczecina” zawierał rozprawy
Alfreda Wielopolskiego, Wiktora Fenrycha i Wojciecha Myślenickiego, choć ten
ostatni analizował aktualną sytuację gospodarczą na Wybrzeżu. Z uwagą natomiast należy odnotować tekst Władysława Kowalenki o słowianach na Adriatyku
w VII–XI w.
13
Ibidem, z. 3.
14
A. Walaszek, Partia walki i zwycięstw Narodu, s. 5–18; Z. Borzycki, Polska Partia Robotnicza na Pomorzu w liczbach, s. 19–34; L. Turek-Kwiatkowska, Polska Partia Robotnicza a początki
szkolnictwa na Pomorzu Zachodnim, s. 35–48; K. Golczewski, Pomoc wojskowa w zagospodarowaniu Pomorza Zachodniego w 1945 roku, s. 49–66. Wszystkie artykuły: ibidem, 1962, z. 3–4.
B. Dopierała, Polscy robotnicy sezonowi na Pomorzu Zachodnim w dwudziestoleciu międzywojennym, s. 41–56; B. Wachowiak, Kontakty handlowe Szczecina ze Śląskiem w drugiej połowie XVII wieku, s. 57–62; J. Wolszczan, Sytuacja finansowa wsi szczecińskiej w r. 1957, s. 5–19;
Z. Dowgiałło, Niektóre problemy rozwoju pogłowia zwierzęcego w województwie szczecińskim,
s. 20–40; T. Madej, Nowy system zarządzania w Stoczni Szczecińskiej, s. 63–77; B. Seyda, Z przeszłości Służby Zdrowia i Szpitali Szczecina, s. 78–86. Wszystkie artykuły: ibidem, 1958, z. 1–2.
15
30
Edward Włodarczyk
Zeszytem monotematycznym „Szczecina” w 1958 r. był tom 7–8, poświęcony w całości sprawom badań archeologicznych. Prezentowano je w kontekście
przygotowań naukowych do obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego, co zostało mocno uwypuklone w uwagach od redakcji, których autorem był W[ładysław]
F[ilipowiak]. Napisał on m.in.: Celowo szerzej potraktowano odległe dzieje, by
pokazać czytelnikowi jak długą i trudną drogę przebyła ludzkość zanim doszło
do etapu tworzenia narodu i państwa i że na to osiągnięcie składa się wysiłek
i doświadczenie setek pokoleń, zdobyte w trudnej, żmudnej, codziennej pracy16.
W ośmiu rozprawach szczecińscy archeolodzy (Zdzisław Rajewski, Kazimierz
Siuchniński, Stefan Wesołowski, Marian Rulewicz, Jerzy Wojtasik, Władysław
Garczyński, Eugeniusz Cnotliwy i Marian Kubasiewicz) podsumowali dotychczasowe badania i wskazali kierunki nowych badań.
Dziewiąty zeszyt z 1958 r. pokazał dwie istotne tendencje rozwoju „Szczecina” jako periodyku naukowego. Po pierwsze to, że dominującą pozycję zajmują w nim nadal rozprawy historyczne, po drugie zaś fakt, iż na jego łamy
trafiają coraz częściej autorzy spoza szczecińskiego środowiska. Oprócz interesujących tekstów pióra Władysława Filipowiaka o Cedyni czy Zbigniewa
Brzyckiego o Bogusławie X swoje artykuły publikowali wspominany już wielokrotnie Bogdan Wachowiak, Zygmunt Boras z Poznania czy Edwin Rozenkranz
z Gdańska. Nowością w tym zeszycie był tekst znanego bibliografa Władysława
Chojnackiego.
Taki profil dwumiesięcznika utrzymywał się w kolejnych zeszytach za rok
1958. Do zeszytu 10 teksty historyczne napisali Stanisław Schwann, Bogusław
Drewniak, Henryk Lesiński i Bogdan Wachowiak oraz badacz gdański Donald
Steyer. Ten ostatni scharakteryzował kształtowanie się ruchu robotniczego na
Wybrzeżu, głównie w Gdyni w latach 1926–1928. Uzupełnieniem tomu były
artykuły o charakterze geograficznym Juliusza Mikołajskiego i Eugeniusza Terebuchy. Do problematyki ekonomicznej nawiązywał zaś w ciekawym tekście
o powiązaniach rozwoju miasta i portu Bolesław Koselnik, a Wojciech Myślenicki analizował perspektywy rozwoju gospodarki Szczecina.
Kolejna grupa naukowców spoza Szczecina pojawiła się na łamach dwumiesięcznika w jego ostatnim zeszycie z 1958 r. Swoje rozprawy zamieścili tam
Józef Mitkowski, Władysław Dziewulski i Benedykt Zientara. Oprócz nich pisali w tym tomie również Stanisław Bobiński, Władysław Niemierowski, Alfred
Wielopolski, Bogdan Dopierała, Bogusław Drewniak i Zbigniew Heliński.
16
Ibidem, z. 7–8, s. 6.
„Szczecin”...
31
Zapowiadane w pierwszym zeszycie „Szczecina” szerokie otwarcie na różne środowiska naukowe i kulturalne chyba najpełniejsze potwierdzenie znalazło
w roku 1959. Najpierw w zeszycie 3 z marca tegoż roku ukazały się artykuły o charakterze krajoznawczym, popularyzujące turystyczne walory Szczecina
i Pomorza Zachodniego. Propagowali je znani zwolennicy piękna przyrody i zabytków pomorskich. Leszek Marcinkowski przedstawił rozwój krajoznawstwa
na ziemi szczecińskiej i dorobek w zakresie bibliografii turystycznej, Czesław
Piskorski zaś podnosił potrzebę turystycznego zagospodarowania Szczecina.
O turystyce wodnej pisał Władysław Stanisławski. Przyrodę Szczecina i okolicy
interesująco omówili Stefan Kownas, Antonina Sienicka i Urszula Kierska.
Łączony zeszyt 4–5 poświęcony został szeroko rozumianej gospodarce
morskiej. Bolesław Koselnik we wstępie do tego zeszytu pisał m.in.: Sprawy
morza – najszerzej pojętego – winny przeniknąć na wskroś całe nasze społeczeństwo, winny być znane i bliskie każdemu z nas. Tej sprawie właśnie ma służyć
nasze czasopismo, nawiązujące do kwartalnika „Uprawa Morza” wydawanego
w Gdyni od marca 1938 roku. Młode środowisko morskie Szczecina odczuwa potrzebę tego rodzaju publikacji17. Z perspektywy historycznej o rozwoju portu po
raz kolejny pisał Bogdan Dopierała. Rozważania ekonomiczne o porcie i żegludze śródlądowej prowadzili Tadeusz Madej, Franciszek Gronowski, Kazimierz
Kostrzewa i Roman Zaremba. Oprócz rozpraw naukowych redakcja zamieściła
również kilka tekstów o charakterze materiałowym i przyczynkarskim, odnoszących się do geografii portu szczecińskiego (Juliusz Mikołajski), problemów aktywizacji portów Pomorza Zachodniego w latach 1946–1949 (Zbigniew Heliński),
roli kolei w obsłudze portu (Józef Laska), problemów rozwoju Polskiej Żeglugi
Morskiej (Wojciech Milke), miejsca spraw morskich w działalności Polskiej Izby
Handlu Zagranicznego (Franciszek Gronowski) czy terenowych organów administracji morskiej (Zygmunt Stefanowicz).
Zeszyt 6–7 redakcja poświęciła szczecińskiej literaturze i poezji. Jego redaktorem był znany pisarz Ireneusz Gwidon Kamiński. Uzasadniając decyzję
wydania takiego zeszytu, redakcja stwierdzała: Przez długi czas jednakże poza
polem oddziaływania „Szczecina” pozostawał znaczny rozdział życia stolicy Pomorza Zachodniego: kultura, a zwłaszcza działalność środowisk twórczych – literackiego, plastycznego, muzycznego i aktorskiego. Z uwagi na brak specjalnego periodyku w Szczecinie, któryby systematycznie omawiał te sprawy, potrzeba
zwrócenia uwagi w tym kierunku stała się paląca. Środowisko twórcze w naszym
17
B. Koselnik, Słowo wstępne, ibidem, 1959, z. 4–5, s. 6.
32
Edward Włodarczyk
mieście rozwija się, mogąc poszczycić się szeregiem osiągnięć, które bliżej trzeba
odnotować i – krytycznie ocenić. Postanowiliśmy przynajmniej dwa razy w roku
wydawać specjalne zeszyty literackie „Szczecina”18.
Zeszyt składał się z dwóch części. W pierwszej zaprezentowano poezję Niny
Rydzewskiej, Edwarda Balcerzana, Józefa Bursewicza i Heleny Raszki, w drugiej zaś prozę i teksty krytyczne. W dziale prozy swoje teksty opublikowali Ireneusz Gwidon Kamiński, Ryszard Liskowacki, Andrzej Dzierżanowski, Czesław
Czerniawski i Jerzy Pachlowski. Wśród prac krytycznych zwraca uwagę Feliks
Fornalczyk, który oceniał ostatnie książki Niny Rydzewskiej; Jan Maciejowski
pisał o dylematach współczesnego teatru, a Józef Bursewicz starał się przybliżyć
czytelnikowi dorobek ostatnich lat szczecińskiej plastyki.
Trzeba przyznać, że w tym względzie redakcja „Szczecina” wykazała się
dużą konsekwencją. Zeszyt 12 z 1960 r. nosił tytuł Szczecin literacki i nawiązywał do formuły z roku poprzedniego. Ponownie cały tom poświęcono zaprezentowaniu dorobku środowiska literackiego zarówno na niwie poetyckiej, jak
i prozatorskiej. Swoje wiersze publikowali Henryk Piotrowski i Eliasz Rajzman,
Bronisław Słomka przedstawił natomiast kilka swoich opowiadań. Ireneusz Gwidon Kamiński zaprezentował nawiązujący do panowania Bogusława X dramat
historyczny pod znamiennym tytułem Miłość przyjdzie z inkwizytorem. W dziale krytyki o szczecińskiej poezji pisali Bogusław Kogut i Tadeusz Grabowski.
Nowością były tłumaczenia dwóch opowiadań pisarzy niemieckich z Rostocku.
W notce redakcyjnej (niestety niepodpisanej) wyjaśniono, że jest to efekt współpracy środowisk literackich Szczecina i Rostocku, w tym uczestnictwa szczecińskich pisarzy, z prezesem Szczecińskiego Oddziału Związku Literatów Polskich
Ireneuszem Gwidonem Kamińskim na czele, w międzynarodowym spotkaniu pisarzy kilku krajów, w tym z Norwegii i Szwecji, z okazji Ostseewoche 1959. Na
łamach „Szczecina” swoje opowiadania tłumaczone na język polski opublikowali Erich Fabian i Ehm Welk19. Zeszyt zamykało wspomnienie o Franciszku Gilu.
Współpraca ze środowiskiem literackim zaowocowała jeszcze jednym ciekawym zeszytem „Szczecina”. Otóż 26 maja 1961 r. odbywał się w Szczecinie
IV Zjazd Pisarzy Ziem Zachodnich. Miał on duży wydźwięk nie tylko kulturalny, ale i polityczny. Cały łączony zeszyt 1–2/1961 poświęcony został temu
wydarzeniu. Redaktorem tomu ponownie był Ireneusz Gwidon Kamiński. Warto
zwrócić uwagę na jego przemówienie powitalne wygłoszone na zjeździe do śro18
Ibidem, z. 6–7 (Od redakcji).
19
Ibidem, 1960, z. 12.
„Szczecin”...
33
dowiska literackiego. Oto fragmenty: Szczecin jest gospodarzem imprezy, której
znaczenie wykracza daleko poza salę obrad. Najlepszym dowodem nieprzytomne
ataki prasy rewizjonistycznej, która nie może wybaczyć polskim pisarzom, że żyją
i tworzą nad Odrą i Bałtykiem, że swymi książkami dokumentują nasz powrót na
ziemie ojców, że swoją działalnością zaprzeczają mitowi „pustyni kulturalnej”,
lansowanemu przez koła zachodnio-niemieckie. [...] Obecny Zjazd ma charakter
szczególny: odbywa się po raz pierwszy nad morzem, w największym porcie Bałtyku, co określa w zasadniczy sposób jego tematykę. Mamy dyskutować o problematyce „morskiej” w twórczości literackiej, o tym, jak oddać w słowie pisanym
specyfikę konfliktów ludzi morza20.
Na zjeździe wprowadzeniem do dyskusji o literaturze marynistycznej były
szkice przygotowane głównie przez literatów ze Szczecina lub z tym miastem
związanych: Leszka Proroka, Jerzego Pertka, Stanisława Helsztyńskiego, Stanisława Marię Salińskiego czy Łukasza Niewisiewicza. Polemiki do nich wygłosili zaś Stanisław Telega, Feliks Fornalczyk i Franciszek Gil. W omawianym
zeszycie znalazło się także miejsce na poezję związaną z morzem – Józefa Czechowicza, Mieczysława Jastruna, Juliana Przybosia, Antoniego Słonimskiego,
Franciszka Fenikowskiego i Heleny Raszki, a także na prozę Stanisławy Fleszarowej-Muskat, Ireny Przewłockiej i Jerzego Pachlowskiego. Dobrym zwyczajem
środowisko literackie włączyło także trzy tłumaczenia pisarzy zagranicznych:
Szwedów Karla-Axela Häglunda i Torbjörna Thörngrena oraz Ukrainki Liny
Kostenko. Wydaje się, że zaprezentowane w „Szczecinie” materiały ze zjazdu
stanowić mogą ciekawy przyczynek do badań nie tylko nad dziejami środowiska
literackiego, ale i historii kultury miasta.
Jednym z ciekawszych zeszytów „Szczecina”, przynajmniej w mojej ocenie, jest ten oznaczony numerem 3/1961, poświęcony w całości postaci Feliksa
Ciechomskiego. Sam podtytuł tego zeszytu określa jego biograficzny charakter:
Życie i twórczość Feliksa Ciechomskiego, został zaś w całości przygotowany
przez Feliksa Jordana. Jest to biografia człowieka doświadczonego różnymi kolejami losu, tak charakterystycznymi dla XX stulecia, który dziesięć końcowych
lat swojego życia poświęcił Szczecinowi. Feliks Jordan przekonująco uzasadniał
swoje opracowanie: Po raz drugi przecięły się nasze drogi życiowe w Szczecinie,
w 1948 roku – i już na dłużej. Spotykaliśmy się niemal codziennie – w Muzeum
Ibidem, 1961, z. 1–2, s. 6–8 (IV Zjazd Pisarzy Ziem Zachodnich). Por. również informacje
o zjeździe w: Literatura na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku. Przewodnik encyklopedyczny,
red. I. Iwasiów, E. Kuźma, Szczecin 2003, s. 58–59 (informacja Tadeusza Zwilniana Grabowskiego).
20
34
Edward Włodarczyk
Morskim, w redakcji „Tygodnika Wybrzeże”, pisma o aspiracjach marynistycznych. Ciechomski jako marynista nie tylko z zainteresowania, ale i z głębokiej,
rzetelnej wiedzy, był jego najserdeczniejszym przyjacielem, służył nieocenioną
radą i pomocą, dostarczał znakomitych rysunków. Byliśmy sąsiadami, co zbliżyło
nas jeszcze bardziej, spędziliśmy niejeden wieczór na nie kończących się dyskusjach o sztuce, o kształtujących się nowych formach życia, o nowoczesności,
technice zagrażającej, czy wspierającej człowieka, o gwiazdozbiorach, perspektywach kosmicznych podróży21. Przy lekturze tej intrygującej biografii nasuwa
się smutna refleksja o tym, że jako szczecinianie nie zawsze pamiętamy o tych
wybitnych mieszkańcach naszego grodu, których już nie ma wśród żywych.
Ostatni zeszyt monotematyczny za rok 1959 został oznaczony numerem 9
i zawierał materiały ze Zjazdu Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego. Jednym
z referentów, którego tekst został opublikowany w tym zeszycie „Szczecina”,
był Gerard Labuda. Scharakteryzował on rodzime i obce nawarstwienia kulturowe na Pomorzu w okresie wczesnego feudalizmu. Inni autorzy to Kazimierz
Ślaski, Agnieszka Dobrowolska, Tadeusz Delimat, Zbigniew Radacki, Tadeusz
Wróblewski, Henryk Lesiński, Bogusław Drewniak i Wacław Petsch.
Pozostałe dwa zeszyty „Szczecina” z 1959 r. także zachowały określony
profil naukowy. Pierwszy z nich poświęcono sytuacji demograficznej Pomorza
Zachodniego. O tych problemach pisali: Zbigniew Heliński, Jadwiga Ostromęcka, Andrzej Wiśniowski i Roman Łyczywek. Drugi natomiast nawiązywał do
tematyki archeologicznej i historycznej (teksty Tadeusza Wieczorkowskiego,
Edwina Rozenkranza, Bogdana Wachowiaka, Jadwigi Schwann i Bogusława
Drewniaka). Warto w tym zeszycie zwrócić uwagę na recenzje. Alfred Wielopolski pozytywnie ocenił wydawnictwo źródłowe przygotowane przez Bogdana
Dopierałę, Bogdan Wachowiak zaś pracę niemieckiego badacza z Greifswaldu
o przemianach społecznych w miastach hanzeatyckich: Stralsundzie, Rostocku
i Wismarze w pierwszym trzydziestoleciu XVII w.22
Ciekawą inicjatywą redakcji „Szczecina” było podjęcie prezentacji wiedzy
o miastach zachodniopomorskich. W 1961 r. przy poparciu władz wojewódzkich, w tym przewodniczącego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej
Włodzimierza Migonia, przygotowano zeszyt 4–5, prezentujący Zarys dziejów
21
F. Jordan, Przedmowa, „Szczecin” 1961, z. 3, s. 7.
B. Dopierała, Ekonomiczne i demograficzne problemy Pomorza Zachodniego w świetle niemieckich materiałów źródłowych z lat 1926–1932, Poznań 1959; J. Schildhauer, Soziale, politische
und religiöse Auseinandersetzungen in den Hansastädten Stralsund, Rostock und Wismar im ersten
Drittel des 16. Jahrhunderts, Weimar 1959.
22
„Szczecin”...
35
miast i osiedli województwa szczecińskiego. Szczecińscy historycy, archeologowie i historycy sztuki przygotowali krótkie, niemal encyklopedyczne informacje
o 45 miejscowościach województwa. Z tej prezentacji wyłączono stolicę województwa, Szczecin. Wspomniany Włodzimierz Migoń we wstępie do zeszytu
przedstawił uzasadnienie tego zamierzenia: Celem tego wydawnictwa jest przekazanie mieszkańcom Ziemi Szczecińskiej najważniejszych wiadomości o każdym
mieście, miasteczku, osiedlu; o ich dziejach politycznych i dawnych stosunkach
gospodarczych; o zniszczeniach podczas wojny i powojennej odbudowie; o przemianach i narastaniu w nich polskiej kultury23. Nawiązywał też do planu przygotowania monumentalnego dzieła na Tysiąclecie Państwa Polskiego, a mianowicie
monografii Miasta polskie w okresie Tysiąclecia. Widoczna była także przesłanka
polityczna tej inicjatywy: Rejestr faktów [z dziejów miast pomorskich – E.W.]
stwarza obraz tryumfu polskiej pracy nad wiekami germanizacji i zniszczeniami
wojennymi na ziemiach odzyskanych, zaludnionych, zagospodarowanych i stanowiących integralną część Polski24.
Redakcja „Szczecina” jeszcze przynajmniej dwukrotnie poświęcała całe
tomy czasopisma wybranym miastom pomorskim. I tak, w 1961 r. zeszyt 7/8 został poświęcony dziejom Stargardu, a nacisk położono na najdawniejszą historię
miasta (artykuły K. Siuchnińskiego i W. Filipowiaka) i współczesne problemy
ekonomiczne. Natomiast w zeszycie 9/10 za 1962 r. zostały pokazane badania
nad dziejami Gryfic.
Spośród pozostałych zeszytów „Szczecina” z lat 1961–1962 na uwagę zasługuje również ten oznaczony numerem 6/1961, monotematyczny i poświęcony
walorom turystycznym, głównie przyrodniczym, wyspy Wolin, parku dendrologicznego w Przelewicach, osobliwościom nad jeziorem Drawsko oraz architekturze sakralnej w powiecie chojeńskim. Podobnie ważny jest zeszyt 9–10 z tegoż roku, poświęcony w całości sprawom morskim. Poza dwoma artykułami,
które sprawy morskie przedstawiają z perspektywy historycznej (E. Dobrzycki
i B. Dopierała), pozostałe odnoszą się do aktualnych problemów rozwoju gospodarki morskiej. I tak, Witold Małecki scharakteryzował problemy rozwoju Polskiej Żeglugi Morskiej w latach 1951–1960, Wojciech Milke – zachodnioafrykańską linię Polskiej Żeglugi Morskiej, Henryk Tetzlaff odniósł się do roli rybołówstwa morskiego jako czynnika sprawczego rozwoju gospodarczego Pomorza
Zachodniego, Władysław Czaja pokazał pracę w Morskiej Agencji w Szczecinie,
23
W. Migoń, Przedmowa, „Szczecin” 1961, z. 4–5, s. 5–6.
24
Ibidem.
36
Edward Włodarczyk
Stanisław Walewski scharakteryzował zasady gospodarki terenowej w portach
morskich, Franciszek Gronowski natomiast omówił znaczenie Odry jako arterii
komunikacyjnej. Treść zeszytu uzupełniały rozważania Juliusza Mikołajskiego
o porcie kołobrzeskim i warunkach jego rozwoju oraz Zygmunta Stefanowicza
o pilotażu morskim.
Przedstawiony powyżej, niezupełnie wprawdzie pełny, przegląd treści artykułów i rozpraw publikowanych na łamach „Szczecina” skłania do kilku konkluzji.
Przede wszystkim trzeba stwierdzić, że do tej pory ani zawartość „Szczecina”, ani jego rola w kształtowaniu szczecińskiego środowiska naukowego oraz
oddziaływaniu na rzeczywistość gospodarczą, społeczną czy nawet polityczną
nie doczekały się pełnej analizy. Stąd płynie wniosek, że rola ta jest niedoceniana, a niekiedy nawet deprecjonowana.
Weryfikacji wymagają oceny zawarte w tekstach pisanych z okazji dotychczasowych jubileuszy „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. W 1977 r. Henryk
Lesiński z okazji dwudziestolecia tego kwartalnika nawiązał wprawdzie do
„Szczecina”, ale jego ocena wydaje się zbyt krytyczna. Można się zgodzić z sugestią, że tytuł czasopisma nie zachęcał do lektury mieszkańców innych części
Pomorza, ale przecież „Szczecin” w swoich tekstach nie zawężał problematyki tylko do stolicy Pomorza Zachodniego. Można w tym miejscu pokusić się
o stwierdzenie, iż „Szczecin” bardziej doceniali naukowcy spoza Pomorza Zachodniego niż ci tu mieszkający, zwłaszcza poza Szczecinem. Wydaje się, że
powtórzona za Zdzisławem Chmielewskim przez Tomasza Ślepowrońskiego25
ocena o słabym reprezentowaniu historii na łamach „Szczecina” jest zbyt krytyczna. Ta dyscyplina naukowa, poza ekonomią, wraz z archeologią dominowała
na łamach dwumiesięcznika. Uważna jego lektura skłania do wniosku, iż historia
wygrywała rywalizację o miejsce w „Szczecinie” z demografią, naukami przyrodniczymi czy turystyką i krajoznawstwem.
Na uwagę musi zasługiwać szeroki wachlarz geograficzny autorów publikujących w tym dwumiesięczniku. Biorąc pod uwagę tylko teksty historyczne,
trzeba widzieć tutaj, poza szczecinianami, takie nazwiska, jak Gerard Labuda,
Benedykt Zientara, Stanisław Gierszewski, Edwin Rozenkranz, Zygmunt Boras,
Władysław Kowalenko czy bardzo regularnie publikujący na łamach „Szczecina” Bogdan Wachowiak i Kazimierz Ślaski.
25
Z. Chmielewski, Historiografia zachodniopomorska w latach 1945–1985, Szczecin 1989,
s. 99; T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka..., s. 330.
„Szczecin”...
37
Interdyscyplinarność „Szczecina” była jego atutem, ale też w pewnym sensie słabością. Przykładem mogą być zeszyty „literackie”. Były one prezentacją
dorobku środowiska literackiego, ale krytyka literacka nie odpowiadała jednak wymogom naukowości. Z drugiej strony treści zaprezentowane na łamach
„Szczecina” pokazują ciekawy nurt życia miasta.
„Szczecin” odegrał poważną rolę w umożliwianiu prezentacji częściowych
wyników badań nie tylko przez badaczy pochodzących z grodu Gryfa, ale także
innych zajmujących się dziejami Szczecina (B. Wachowiak, K. Ślaski) bądź historycznego Pomorza (np. S. Gierszewski). Zwraca uwagę fakt, że grono badaczy szczecińskich systematycznie się powiększało, a „Szczecin” niekiedy dawał
szansę debiutu autorskiego. Periodyk ten zapoczątkował też utrwalanie wydarzeń
w ujęciu kronikarskim, co może kilka ważnych epizodów z różnych dziedzin
życia Pomorza Zachodniego uchronić od zapomnienia.
Na koniec warto postulować stworzenie bibliografii całej zawartości „Szczecina”, gdyż dorobek naukowy tego periodyku nie powinien zostać zapomniany.
Bibliografia
„Szczecin” 1957–1962.
‘SZCZECIN’:
A JOURNAL DEALING WITH QUESTIONS OF THE WEST-POMERANIAN REGION
AS A FORERUNNER OF THE ‘WEST-POMERANIAN JOURNAL’
IN THE YEARS 1957–1962
SUMMARY
‘Szczecin’ was a journal that was coming out in the years 1957–1962 as a direct forerunner of the ‘West-Pomeranian Journal’ (Przegląd Zachodniopomorski). So far the contents
of the ‘Szczecin’ Journal, as well as its role in shaping the academic community and in
influencing the economic, social and political reality have not been fully analysed. Hence
the conclusion that this role is underestimated o even deprecated.
In all the issues of ‘Szczecin’ historical questions were covered most extensively.
Yet, according to what its editor-in-chief, Henryk Lesiński, had announced the journal
was to be open to all the disciplines of social science and humanities. As a result, in addition to the historical questions, the journal also dealt with literary and economic prob-
38
Edward Włodarczyk
lems. Among the authors there were not only representatives of the Szczecin academic
community, but scholars from outside as well.
In 1963 ‘Szczecin’ was transformed into the ‘West-Pomeranian Journal’, which has
been published to date. The change of the name was caused by practical aspects: the
former title suggested a narrow field of interest, limited to the West-Pomeranian capital.
After the change the regional character of the journal has been better emphasised.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O „P R Z E G L Ą D Z I E Z A C H O D N I O P O M O R S K I M”
WŁODZIMIERZ STĘPIŃSKI
Szczecin
NA
PROBLEMATYKA HISTORYCZNA
ŁAMACH „PRZEGLĄDU ZACHODNIOPOMORSKIEGO”
LAT 1963–2012
Słowa kluczowe: historiografia pomorska, historia Pomorza, historia Europy, historyk
w socjalizmie.
Keywords: Pomeranian historiography, history of Pomerania, history of Europe, a historian in socialism.
I.
Niemal 40 lat temu Henryk Lesiński, do 1985 r. redaktor naczelny „Przeglądu
Zachodniopomorskiego”, podkreślił zmianę, jaka nastąpiła w jego sięgającej
1956/57 r. historii. Pisał on m.in.: Przejęcie periodyku przez Instytut Zachodniopomorski stworzyło redakcji trwałe podstawy finansowe, właściwe zaplecze
autorskie, wpłynęło także na częściową zmianę profilu. „Przegląd Zachodniopomorski” stał się teraz czasopismem naukowym, wydawanym od 1968 r. jako
kwartalnik, co umożliwiło redakcji lepszy dobór i selekcję materiałów wpływających do teki redakcyjnej1.
Henryk Lesiński miał na myśli wzbogacenie treści periodyku o wszystkie
wątki przeszłości i rzeczywistości Pomorza Zachodniego, takie jak jego stosun1
H. Lesiński, Dwadzieścia lat „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, „Przegląd Zachodniopomorski” (dalej PZP) 1977, z. 3, s. 5–8, tu s. 6.
40
Włodzimierz Stępiński
ki z niemieckim i skandynawskim sąsiadem. Czasopismem kierował w latach
1963–1985 wspomniany Henryk Lesiński, a w latach 1985–2012 – Tadeusz Białecki. To całe epoki kierowania redakcją, w których to przede wszystkim osobowości obu redaktorów naczelnych oraz ich zastępców (np. Bogdana Dopierały)
wywierały największy wpływ na linię pisma. Jak po hasłem „Przegląd Zachodniopomorski” w Encyklopedii Szczecina stwierdził Tadeusz Białecki, czasopismo
publikuje artykuły naukowe z historii, socjologii, ekonomii, demografii, prawa,
kultury, architektury, także dotyczące stosunków polsko-niemieckich, problemów przestrzennych i geograficznych Pomorza Zachodniego. Ma na swoim koncie setki artykułów poświęconych dawnym i współczesnym dziejom Pomorza
Zachodniego, ukazywały się też zeszyty monotematyczne: historyczne, socjologiczne, ekonomiczne2. Jeśli dodamy, iż w ramach tego pisma wydawano też
materiały z sesji i konferencji naukowych oraz zeszyty poświęcone jubileuszom
wybitnych uczonych naszego środowiska, zajmujących się dziejami Pomorza
Zachodniego w jego wielorakich związkach z krainami sąsiednimi oraz historią odbudowy Polski, to otrzymamy imponujący bilans działalności redaktorów
naczelnych i redakcji, którzy potrafili w okresie ponad półwiecza zogniskować
na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” liczącą się część aktywności środowiska – przede wszystkim szczecińskiego, lecz wspomniane łamy otworzyły
się gościnnie również przed historykami innych ośrodków naukowych Pomorza
Zachodniego, zarówno tych akademickich, jak i mniejszych, w których historycy, muzealnicy i krajoznawcy, podobnie jak Ojcowie Założyciele pomorzoznawstwa, rozpoznawali złożoną i przebogatą przeszłość naszej krainy, będąc
świadkami lub współautorami jej polonizacji. Na łamach czasopisma publikowali też historycy z sąsiedniej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, głównie
„z północnych regionów NRD”, by trzymać się obowiązującej wówczas za Odrą
terminologii, czyli z Pomorza Przedniego i Meklemburgii. Napływały też teksty
z różnych liczących się ośrodków naukowych naszego kraju.
Powołanie własnego czasopisma – doceniając wielkość generacji Ojców
Założycieli – należy widzieć w kontekście zadanego przez Zbigniewa Puchalskiego i Edwarda Włodarczyka w księdze jubileuszowej na 25-lecie Uniwersytetu Szczecińskiego pytania o szczecińską inteligencję po 1945 r.; można tu
mówić o wielkim deficycie, o dramatycznym braku nauczycieli z kwalifikacjami. Czas powstawania prawdziwego środowiska naukowego, które rozpoczęło
2
T. Białecki, „Przegląd Zachodniopomorski”, w: Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki,
t. II: P–Ż, Szczecin 2000, s. 209.
Problematyka historyczna...
41
swoją organiczną pracę „na drodze do uniwersytetu”, zwłaszcza w zakresie nauk
humanistycznych musiał trwać długo, a próby skrócenia tej drogi okazywały się
bezowocne3.
Do bogatej palety gatunków twórczości naukowej prezentowanej na łamach
„Przeglądu Zachodniopomorskiego” dodajmy In memoriam, w 1994 r. poświęcone przez Tadeusza Białeckiego i redakcję pisma osobie zmarłego 7 sierpnia
1994 r. w Szczecinie Henryka Lesińskiego4. Prawdziwymi barwami rozbłysnął
po 1989 r. niekrępowany już przez cenzurę dział „Wspomnień” – chciałbym
koniecznie odesłać tu czytelnika do fascynującego w wielu miejscach tekstu
Jerzego Kędzierskiego z odbudowy i zagospodarowania Szczecina, znanych nam
z ogromnej większości fotografii z czasów po pierwszej fali świadczenia „trybutu
w cegle” na odbudowę mojej rodzinnej Warszawy... To wspomnienia warszawianina, skrzące się autentycznością, znakomita narracja dla pokoleń5.
Śledząc zawartość „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, dostrzegamy w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku sąsiedztwo tematyki
historycznej z innymi obszarami nauk – szeroko rozumianymi naukami ekonomicznymi, morskimi, rolnymi, co najpewniej stanowiło swoisty „trybut”, który
słabe jeszcze środowisko historyczne/humanistyczne Szczecina spłacało wobec
potężnych, wcześniej powstałych i cieszących się poparciem partii i państwa „cechów” nauki. Najpewniej odzwierciedlało to układ sił, jaki ukształtował się w polskim Szczecinie, gdzie o silniejszym (w stosunku do wspomnianych) środowisku
historycznym możemy mówić dopiero od pierwszej połowy lat sześćdziesiątych.
Znakomitym zwierciadłem tych relacji między humanistami a przedstawicielami
nauk technicznych, ekonomicznych i przyrodniczych zdawało się być Szczecińskie Towarzystwo Naukowe w pierwszym ćwierćwieczu swego istnienia. Do takich wniosków może prowadzić znakomita analiza tamtego czasu, dokonana kilka lat temu przez jednego z historyków młodszo-średniego pokolenia6. Mogły też
istnieć inne względy, pozostając stale w sferze hipotez, np. przekonanie akademików z Politechniki Szczecińskiej i Wyższej Szkoły Rolniczej, iż prezentacja ich
badań i analiz na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” zapewni im silną
3
Z. Puchalski, E. Włodarczyk, Na drodze do uniwersytetu, w: Uniwersytet Szczeciński na przełomie wieków i czasów 1985–2010, red. W. Stępiński, W. Tarczyński, Szczecin 2010, s. 17.
4
In memoriam – Henryk Lesiński, PZP 1994, z. 1, s. 7.
J. Kędzierski, Wspomnienia z odbudowy i zagospodarowania Szczecina i województwa szczecińskiego w latach 1945–1949, cz. I, PZP 1993, z. 3, s. 187–202, cz. II, ibidem, z. 4, s. 211–230.
5
6
T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945
–1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008, s. 327–340.
42
Włodzimierz Stępiński
percepcję w ich środowiskach i – może bardziej jeszcze – w kręgach decydentów
w Komitecie Wojewódzkim PZPR i Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej,
mającej wymierny wpływ zarówno na kierunki rozwoju cywilizacyjnego regionu,
jak i – pośrednio – na interesy i kariery świata nauki. Pragnę dodać, że na powyższe spekulacje skazuje mnie okoliczność, iż żaden z Ojców Założycieli pomorzoznawstwa (poza Tadeuszem Białeckim) nie podzielił się ze światem swoimi
wspomnieniami. W każdym razie, śledząc proporcje obecności poszczególnych
nauk i „wybijanie się historii na niepodległość”, dopiero na początku lat osiemdziesiątych XX w. dostrzegamy stopniowy „zanik” tematyki ściśle ekonomicznej
czy technicznej. Wyrażam przy tym pogląd, że tak silna w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych reprezentacja problematyki pozahistorycznej na łamach
„Przeglądu Zachodniopomorskiego” – o czym w 1987 r. mówił w swym wystąpieniu podczas uroczystości akademickich, już w Uniwersytecie Szczecińskim,
Tadeusz Białecki jako redaktor naczelny „Przeglądu Zachodniopomorskiego”
– obejmowała tematykę ekonomiczną, zwłaszcza z zakresu gospodarki morskiej,
oraz socjologiczną. Na czoło wysuwały się opracowania naukowe poświęcone
aktualnym problemom ekonomicznym i socjologicznym Pomorza Zachodniego, obejmujące także problematykę krajów nadbałtyckich, państw niemieckich
i innych7. Dokonywało to się bez krzywdy dla wydawniczych interesów środowiska humanistycznego, gdyż, po pierwsze, było ono wówczas jeszcze stosunkowo słabe; po drugie trwała jednocześnie imponująca działalność wydawnictwa
Wydziału I Nauk Humanistycznych Szczecińskiego Towarzystwa Naukowego,
gdzie Henryk Lesiński wspierał publikowanie prac także historyków i historyczek, walnie ułatwiając im proces uzyskiwania kolejnych stopni naukowych; po
trzecie zaś szczecińscy historycy publikowali w innych czasopismach krajowych.
Dla wielu z autorów publikujących w omawianym niemal siedemdziesięcioleciu łamy „Przeglądu Zachodniopomorskiego” były miejscem już to anonsowania podejmowanych zadań badawczych, już to zdobywania ostróg naukowych
i naukowej nobilitacji. „Przegląd” szeroko otwiera swoje łamy na artykuły młodych ludzi z całej Polski. Na łamach czasopisma między rokiem 1963 a 2013
spotykamy historyków czterech generacji, których daty urodzenia dzieli niemal
7
T. Białecki, 30 lat działalności kwartalnika „Przeglad Zachodniopomorski” (1957–1987),
PZP 1986, z. 4, s. 9–15; F. Prusak, Prekursor uniwersyteckich badań naukowych, ibidem, s. 5–8;
Z. Chmielewski, Środowisko historyczne Szczecina w latach 1945–1985, ibidem, s. 29–54. Zob.
też: Bibliografia zawartości „Szczecina” i „Przeglądu Zachodniopomorskiego” R. 1–29: 1957
–1985, oprac. G. Chrapek, Szczecin 1989.
Problematyka historyczna...
43
stulecie – pomyślmy np. o urodzonym w 1905 r. Alfredzie Wielopolskim i urodzonym w 1984 r. Wojciechu Wichercie.
Z początkiem lat siedemdziesiątych XX w. „Przegląd Zachodniopomorski”
został wyraźnie rozbudowany, zarówno pod względem ilościowym, jak i poziomu prezentowanych tekstów. W ciągu swojej długiej, ponadpółwiecznej historii
stał się ważną płaszczyzną odzwierciedlającą życie intelektualne, społeczne, kulturalne i naukowe Szczecina oraz Pomorza Zachodniego. Prezentowano zarówno
tematy wielkie, o ambicjach syntez, jak i biografie wybitnych Szczecinian i Pomorzan, uczonych humanistów, lekarzy i inżynierów. Przede wszystkim wymogi
objętości niniejszego tekstu zadecydowały o tym, iż przedmiotem tej analizy są
działy artykułów naukowych i materiałów, poza analizą pozostawiam zaś inne
gatunki twórczości naukowej prezentowanej w „Przeglądzie”, włącznie z działem recenzji.
Na jego łamach pierwszeństwo zachowała problematyka regionalna. Chronologicznie rozciągała się ona i rozciąga nadal od wczesnego średniowiecza
i początków państwowości tego obszaru aż po okres Polski Ludowej i czasy
najnowsze. Można powiedzieć, iż Pomorze średniowieczne i Pomorze w dobie
Polski Ludowej było w pierwszym ćwierćwieczu istnienia czasopisma obszarem najczęściej zagospodarowywanym przez szczecińskich i pozaszczecińskich
badaczy. Rozważania na temat źródła tych preferencji mają już pewną literaturę
i wykraczałyby poza ramy tego artykułu. Było to przedmiotem kilku studiów
mówiących o splocie wyjątkowych historycznych, politycznych i personalnych
okoliczności. Miały one swoje źródło m.in. w geopolityce, polityce niemieckiej
PPR/PZPR, osobistych doświadczeniach profesury i generacji pozbawionej „łaski późnego urodzenia”, a więc generacji rocznik 1920. Była ona trwale antyniemiecka, reprezentowała postawę obawy wobec pokonanego sąsiada, wobec
perspektywy Germania rediviva. Można za Janem M. Piskorskim przypomnieć,
iż bardzo wielu Polaków, umęczonych barbarzyństwem i pogardą okupacji niemieckiej, wejście Armii Czerwonej witało jako wyzwolenie8. Splot osobistych
doświadczeń okupacyjnych tej generacji, codzienny strach i nędza, bycie świadkiem straszliwej okupacji niemieckiej i zniszczenia Warszawy, oddziaływanie
nauki i publicystyki, przesyconych z jednej strony teorią kontynuacji od Fryderyka II do Hitlera i teorią niemieckiego parcia na Wschód, z drugiej zaś podsycana przez bezalternatywność decyzji Jałty i Poczdamu skuteczność oddziaływa8
J.M. Piskorski, Wygnańcy. Przesiedlenia i uchodzcy w dwudziestowiecznej Europie, Warszawa
2010, s. 178–180.
44
Włodzimierz Stępiński
nia piastowskiego/słowiańskiego powrotu – stanowiły istotną część motywacji,
z jakimi Ojcowie Założyciele pomorzoznawstwa i szczecińskiego czasopisma
historycznego włączali się w proces polonizacji i kształtowania swoich osobistych karier zawodowych nad Odrą. Włączając się do dzieła integracji tzw. Ziem
Odzyskanych ze starą Polską, nasi naukowi Ojcowie i Dziadowie, schowawszy
głęboko swoje traumatyczne doświadczenia z tamtymi Niemcami (którzy za Odrą
i Łabą na ogół uniknęli kary), podążyli za dualizmem polityki niemieckiej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i wzorem swoich poznańskich i warszawskich Mistrzów obdarzyli predykatem antyfaszyzmu socjalistyczny naród NRD
oraz jego kierownictwo. Z drugiej strony – tej uległości humanistów wobec niemieckiej polityki Polski Ludowej towarzyszyło akcentowanie wielkości piastowskiego powrotu, cywilizacyjnej i kulturalnej odbudowy tzw. Ziem Odzyskanych
pod auspicjami partii i państwa oraz umiarkowane eksponowanie wielosetletnich
związków tych ziem z Niemcami i niemczyzną. Jeśli za raczej skrajny przykład
uwypuklania wielowiekowych związków ze Słowiańszczyzną i Polską uznałbym
serię Ziemie Staropolski oraz „300 miast, które wróciły do Polski”9, to dorobek
szczecińskiej humanistyki na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” należy uznać za taki, który starał się uwzględniać w możliwie szerokim zakresie
złożone losy Pomorza Zachodniego – w dużym stopniu pod wpływem impulsów
wychodzących od potężnej naukowej osobowości Gerarda Labudy jako pracownika naukowego Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Poznańskiego. Proces,
w którym niemiecki Wschód stawał się polskim Zachodem, prezentowany jest
w latach sześćdziesiątych XX w. pod wpływem głównie dwóch czynników, które
z racji tematu jedynie zasygnalizuję.
Pierwszym jest wpływ dyrektyw naukowo-badawczych Gerarda Labudy
i jego koncepcji Wielkiego Pomorza, nietracących z oka ani związków Pomorza
Zachodniego z Polską, ani przez wieleset lat etnicznego charakteru tych ziem i ich
związków z całym basenem Morza Bałtyckiego i Niemcami. Po drugie priorytet
słowiańskości Pomorza Zachodniego i jego związków z Polską Piastów i Jagiellonów wynikał z faktu, iż te nurty dziejów Pomorza Zachodniego nie interesowały historiografii niemieckiej, zamkniętej w swoich germańsko- i niemieckocentrycznych ramach i głoszącej wielkość niemieckiego dzieła kolonizacyjnego10.
9
W.J. Grabski, 300 miast wróciło do Polski. Informator historyczny 960–1960, Warszawa
1960.
10
Z. Kaczmarczyk, Kolonizacja niemiecka i kolonizacja na prawie niemieckim w średniowiecznej Polsce, w: Stosunki polsko-niemieckie w historiografii. Studia z dziejów historiografii polskiej
i niemieckiej, red. J. Krasuski, G. Labuda, A.W. Walczak, cz. 1, Poznań 1974, s. 234–250.
Problematyka historyczna...
45
Wśród historyków publikujących w „Przeglądzie Zachodniopomorskim”
znajdujemy wszystkich przedstawicieli szczecińskiej humanistyki czterech pokoleń. Część z nich poruszała się na jego łamach po kilku epokach historycznych,
zmieniając w miarę czasu swoje preferencje badawcze, inni pozostawali wierni
jednej epoce. Dla czasów średniowiecza i doby nowożytnej wymieńmy Henryka
Lesińskiego i Tadeusza Białeckiego; dla okresu nowożytnego – Bogdana Wachowiaka; dla okresu XIX i XX w. oraz czasów z perspektywy pierwszego ćwierćwiecza „Szczecina” i „Przeglądu Zachodniopomorskiego” najnowszych – Lucynę Turek-Kwiatkowską, Bogdana Dopierałę, ponownie Tadeusza Białeckiego,
Kazimierza Golczewskiego, Józefa Stanielewicza, Lecha Sierkowskiego, Andrzeja Głowackiego, Henryka Komarnickiego, Zdzisława Borzyckiego, Eugenię
Brzosko, Zdzisława Chmielewskiego, Janusza Farysia, Adama Wątora, Edwarda
Włodarczyka, Andrzeja Mielcarka, Mieczysława Stelmacha, Macieja Szukałę, Radosława Gazińskiego, Kazimierza Wasiaka, Włodzimierza Stępińskiego.
Z pozaszczecińskich historyków wymieńmy Stanisława Łacha, Emila Jadziaka,
Arkadiusza Ogrodowczyka, Zygmunta Szultkę, Wojciecha Skórę, Macieja Hejgera, Zenona Romanowa. Grono to od początku lat dziewięćdziesiątych XX w.
wzbogacili autorzy średniego, młodszego i najmłodszego pokolenia szczecinian:
Paweł i Agnieszka Gutowie, Agnieszka Chlebowska, Dariusz Chojecki, Tomasz
Ślepowroński, Radosław Skrycki, Edyta Ostapkowicz, Wojciech Wichert, Miłosz
Stępiński i wielu reprezentantów innych środowisk.
Świadectwem żywionej przez redaktorów naczelnych i redakcję ambicji
skupienia w czasopiśmie możliwie bogatego spektrum życia humanistycznego
Szczecina i Pomorza Zachodniego było otwarcie się na krzepnące – jednocześnie ze środowiskiem historyków – środowisko architektów, historyków sztuki
i konserwatorów zabytków, których wkładu w odbudowę historycznej substancji
Szczecina i miast województwa nie sposób przecenić. Znajdujemy tu Ryszarda
Rogosza, Zbigniewa Radackiego, Kazimierę Skwirzyńską-Kalitę, Janinę Kochanowską, Eugeniusza Cnotliwego, Alicję Biranowską-Kurtz, Ewę Gwiazdowską
oraz wspaniałą postać Stanisława Kwileckiego (1922–2000)11. Nie sposób nie
wspomnieć o obecności na łamach czasopisma Erazma Kuźmy, który przypominał ogromny wkład poetów w przerzucanie pomostów między tzw. Ziemiami Odzyskanymi a centralną Polską i Ziemiami Utraconymi. Pamięć pionierów o niepowtarzalnym uroku polskiego Wschodu między Zbruczem i Dźwiną,
11
Zob. 60 lat polskich służb konserwatorskich na Pomorzu Zachodnim, red. M. Opęchowski,
Szczecin 2006.
46
Włodzimierz Stępiński
Niemnem i Karpatami, o olśniewającej polskości i żydowskości Wilna, Łucka,
Pińska, Lwowa i Stanisławowa12, kierowali oni ku słowiańskiemu jutru Pawła
Jasienicy, ale przede wszystkim, jak Franciszek Fenikowski i Tymoteusz Karpowicz, ku Odrze, szumiącej po polsku, Odrze – błogosławionej, jasnej i rozlewnej,
błogosławiony uśmiech oczu jej tęsknych…13.
Poza gronem pomorzoznawców „Przegląd Zachodniopomorski” otwierał
się na przedstawicieli niemcoznawstwa, historyków podejmujących tematy z historii powszechnej, historii Prus /Niemiec, dziejów ziem polskich i Polski, słabo
lub w ogóle nieodnoszących się do historii Pomorza. Wymieńmy tutaj Mariana
Grzędę, Janusza Farysia, Adama Wątora, Tomasza Sikorskiego.
Także ich naukowe przygotowanie świadczyło o tym, iż „Przegląd Zachodniopomorski” przyciągał i przyciąga reprezentantów wielu środowisk naukowych
i jakże licznych – szczególnie od połowy lat osiemdziesiątych XX w. – dyscyplin
humanistycznych. Pochodzili oni i pochodzą z wielu seminariów historycznych:
Uniwersytetu Szczecińskiego, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Uniwersytetu Gdańskiego, także z Uniwersytetu we Fryburgu (Szwajcaria) czy Uniwersytetu im. Łomonosowa w Moskwie.
II.
Tadeusz Białecki podniósł we wspomnianej już charakterystyce „Przeglądu Zachodniopomorskiego” znaczenie określonych zeszytów tematycznych. Im też
na początku poświęćmy uwagę. Jeden z pierwszych takich zeszytów ukazał się
wiosną 1979 r. Był on poświęcony 30. rocznicy powstania NRD i stanowił owoc
Pamięć ta pozostawała trwała także po dziesięcioleciach. Piszący te słowa wspomina tu
ostatnią swoją rozmowę z Marianem Roszakiem (1918–2008) z 8 marca 2008 r. – przykutym już
do łóżka ukochanym Profesorem polskiego i niemieckiego w naszej maturalnej klasie w Liceum
nr 1 w Kamieniu Pomorskim, urodzonym w rodzinie chłopskiej pod Inowrocławiem, podczas okupacji robotnikiem w fabryce Cegielskiego w Poznaniu, w 1942 r. „skarconym” potężnym policzkiem przez zwyczajnego Niemca, gdy zmęczony ciężką pracą wsiadł w Poznaniu do tramwaju
„nur für Deutsche”... Autor niniejszego tekstu przeżył to wyznanie 90-letniego człowieka jako nad
wyraz wstrząsające. Nie mniej niż Jego żony Marii, mojej najukochańszej „geografki” z tegoż
kamieńskiego liceum, wysłanej w 1940 r. z rodzinnego Inowrocławia, po upokarzającej „dezynfekcji/badaniach lekarskich”, zmuszonej do podania się im, jak miliony Słowian obu płci z Polski
i ZSRR, w stanie kompletnej publicznej nagości, na oczach niemieckich barbarzyńców w bieli,
cywilu i mundurach Wehrmachtu, by następnie stać się służącą i dziewczyną do dźwigania ciężkich
beczek z piwem z piwnicy w Arolsen.
12
13
Zob. rozważania E. Kuźmy, Wzorce pisarskie i literackie w środowisku szczecińskim, PZP
1977, z. 3, s. 143–160, tu s. 152.
Problematyka historyczna...
47
konferencji zorganizowanej 7 października 1979 r. w Sali Senatu Wyższej Szkoły Pedagogicznej przy ul. Wielkopolskiej. Teksty przepełniała pełna afirmacja
socjalistycznego państwa robotników i chłopów, nie podjęto naturalnie kwestii
odpowiedzialności Niemców między Odrą a Łabą za Hitlera i nazizm14. Podobny
zeszyt wydano z okazji 35-lecia NRD15. Niektóre zeszyty poświęcane były, także
w całości, rozmaitym jubilatom – np. Henrykowi Lesińskiemu w 60. rocznicę
urodzin i 25-lecie redagowania czasopism „Szczecin” i „Przegląd Zachodniopomorski”, ze słowem wstępnym Tadeusza Białeckiego16. Jeden zeszyt przypomniał m.in. jubileusz pięćsetlecia urodzin Mikołaja Kopernika – to pokłosie okolicznościowej sesji naukowej, zorganizowanej przez Szczecińskie Towarzystwo
Naukowe17. Środowisko archiwalne już w latach sześćdziesiątych XX w. zaprezentowało przegląd zasobu Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Szczecinie do wybranych zagadnień polskiej historii Pomorza Zachodniego18. W 1987 r.
jeden z zeszytów czasopisma został poświęcony jubileuszowi działania Pracowni
Konserwacji Zabytków w Szczecinie i jej doprawdy imponującym dokonaniom
w kraju i za granicą. Rocznica ta stała się dla środowiska szczecińskich historyków sztuki i konserwatorów – jednego z najznakomitszych – doskonałą okazją
14
PZP 1979, z. 2. Pierwszy artykuł napisał konsul generalny NRD w Szczecinie Dietrich
Storch, Niemiecka Republika Demokratyczna – Polska Rzeczpospolita Ludowa, wierni przyjaciele,
dobrzy sąsiedzi (s. 5–8). Ponadto znalazły się tam artykuły: M. Czajkowski, Gospodarka NRD po
XXX latach – dynamika i zmiany strukturalne; F. Gronowski, 30 lat transportu Niemieckiej Republiki Demokratycznej; M. Grzęda, Geneza powstania NRD; K. Piotrowski, Jednolity system socjalistyczego kształcenia w NRD; M. Jaworski, Współpraca państw bałtyckich w dziedzinie ratownictwa
morskiego na Bałtyku.
PZP 1985, z. 1–2, s. 57–136: K. Piotrowski, XXXV lat NRD – kształtowanie rozwiniętego
społeczeństwa socjalistycznego; K. Wasiak, Znaczenie NRD dla procesów polityczno-terytorialnej
stabilizacji Europy; M. Czajkowski, Przemiany strukturalne w przemyśle NRD; A. Smólczyńska,
Formy organizacji transportu w rolnictwie NRD.
15
16
T. Białecki, Henrykowi Lesińskiemu – zamiast przedmowy, PZP 1983, z. 3–4, s. 9–14.
PZP 1973, z. 3, s. 5–39: K. Stojałowski, Słowo wstępne; A. Wielopolski, Mikołaj Kopernik na
tle epoki; J. Dobrzycki, Astronomia Kopernikowska; C. Iwaniszewska, Etapy rozwoju astronomii
od Kopernika do czasów współczesnych; A. Walczak, Wpływ odkryć Mikołaja Kopernika na rozwój
nautyki.
17
PZP 1968, z. 2, s. 61–152: L. Turek-Kwiatkowska, Rola Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Szczecinie w kształtowaniu narastającego zasobu archiwalnego; J. Pluciński, Akta starostw
województwa szczecińskiego z lat 1945–1950; idem, Akta Powiatowych Rad Narodowych i Wydziałów Powiatowych województwa szczecińskiego z lat 1946–1950; B. Frankiewicz, Akta miast województwa szczecińskiego z lat 1945–1950; A. Poniatowska, Źródła do dziejów gospodarki morskiej
w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Szczecinie; Z. Chmielewski, Akta do dziejów przemysłu
województwa szczecińskiego w latach 1945–1956; L. Turek-Kwiatkowska, Materiały źródłowe do
historii szkolnictwa w województwie szczecińskim w latach 1945–1956; H. Lesiński, Udział Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w życiu szczecińskiego środowiska naukowego .
18
48
Włodzimierz Stępiński
do zaprezentowania jego dokonań na polu troski o dziedzictwo materialne Pomorza Zachodniego, uwarunkowanej szeroko zakrojonym mecenatem ludowego państwa. Narrację tę wspierała bardzo bogata ikonografia19. W tymże 1987 r.
środowisko akademickich polonistów i germanistów wypełniło ostatni zeszyt
z tego roku prezentacją swoich osiągnięć naukowych20. Rok później wydano zeszyt z artykułami napisanymi z okazji rocznicy powstania II RP21. Kolejnym zeszytem poświęconym jednemu ze środowisk humanistycznych Szczecina był zeszyt prezentujący dokonania akademickich polonistów22. Rok temu ukazał się natomiast zeszyt specjalny poświęcony kobiecie w kulturze politycznej świata, pod
PZP 1987, z. 3, s. 9–149: R. Rogosz, Przedsiębiorstwo Państwowe Pracownie Konserwacji
Zabytkow – 25 lat w służbie konserwatorskiej na Pomorzu Zachodnim; E. Cnotliwy, Przeszłość Pomorza Zachodniego w badaniach Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej PP Pracowni Konserwacji Zabytków w Szczecinie 1976–1988; W. Łopuch, Symbioza kamienia i cegły. Architektura
kościelna Księstwa Pomorskiego w latach 1278–1325; A. Biranowska-Kurtz, Fortyfikacje średniowieczne i nowożytne Dąbia; K. Skwirzyńska-Kalita, Ratusz w Chojnie; M. Słomiński, Szczecińskie
budowle Gerharda Corneliusa von Walrave; J. Kochanowska, Ołtarz z Nowego Klukomia z pocz.
XVII w. z fragmentem gotyckiego retabulum „Sacra Conversazione” (forma, treść problemy konserwacji); E. Cnotliwy, Stan, potrzeby i program badań archeologicznych szczecińskiego Podzamcza oraz wyniki prac w latach 1986–1987.
19
20
PZP 1987, z. 4, s. 7–282: E. Homa, Aktualne problemy językoznawstwa szczecińskiego;
A. Belchnerowska, Z problemów substytucji i resubstytucji w pomorskiej toponimii; S. Kania,
Z zagadnień języka Jana Brzechwy; B. Hadaczek, Opowieści wspomnieniowe z kresów wschodnich
(w latach 1914–1921); J. Watrak, Recepcja twórczości Franza Kafki: 1921–1985; A. Talarczyk,
Protest studencki w utworze Martina Walsera „Ein Kinderspiel”. Dalszą część zasygnalizowanej
treści PZP stanowi 17 tekstów w dziale „Materiały”.
21
PZP 1988, z. 3, s. 7–208: E. Brzosko, Kocepcje systemu prawnoustrojowego i społecznego
Polski niepodległej i ich realizacja w dobie tworzenia się państwa polskiego; T. Dziechciaruk,
J. Ruszkowski, Powstanie i krystalizacja koncepcji ideowo-politycznych polskiej Narodowej Demokracji; J. Faryś, Dekompozycja ideowa piłsudczyków, 1935–1939; M. Baumgart, Polityka brytyjska wobec Gdańska i sprawy tzw. korytarza w latach 1919–1933; R. Dąbrowski, Zgubny wpływ
bezpośredniego sąsiedztwa Wolnego Miasta Gdańska na stosunki gospodarcze Pomorza; L. Turek-Kwiatowska, Niepodległość Polski w świetle prasy pomorskiej; A. Giza, Rosyjskie ugrupowania
prawicowe wobec sprawy polskiej od schyłku XIX w. do 1917 r.; J. Jekiel, Wielka Brytania w myśli
politycznej Romana Dmowskiego w okresie Drugiej Rzeczpospolitej; A. Wątor, Od Zjednoczenia
Narodowego do Narodowo-Chrześcijańskiego Stronnictwa Ludowego (zagadnienia organizacyjne); J. Dudziński, Handel zagraniczny Polski w siedemdziesięcioleciu 1918–1988; M. Cygański,
Polityka niemiecka wobec Austrii Juliusza Cutriusa (następcy G. Stresemanna) w latach 1929/30
–1931. Dwa kolejne teksty w dziale „Materiały”.
22
PZP 1991, z. 1, s. 5–131: M. Białoskórska, W.R. Rzepka, Z badań nad świadomością językową mieszkańców Pomorza Zachodniego; R. Wójcik, Z problematyki badań języka mówionego
w Szczecinie; J. Kuźniar, O gwarze wileńskiej w Człuchowie w województwie słupskim; S. Kania,
Z badań nad folklorem uczniowskim w Szczecinie; U. Chęcińska, O wykolejeniach frazeologicznych i stylistycznych w prasie szczecińskiej; M. Fiternicka, O nagłówkach prasowych; E. Pajewska,
Z zagadnień słowotwórstwa terminologii leśnej; K. Długosz, O repertuarze językowym tekstów
drugiego obiegu; J. Ignatowicz, Stylistyczna analiza frazeologizmów w poezji Joanny Kulmowej;
Z. Wójcicka, Ziemie Zachodniej Polski w dykcjonarzu Jędrzeja Słowaczyńskiego.
Problematyka historyczna...
49
redakcją Renaty Gałaj-Dempniak i Danuty Okoń – plon ogólnopolskiej konferencji zorganizowanej przez obie profesorki w dniach 25–26 października 2011 r.
w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych US23.
Piękną tradycją „Przeglądu Zachodniopomorskiego” stało się publikowanie
osobnych artykułów na okoliczność śmierci wybitnych przedstawicieli środowiska. Wspomnijmy tutaj o artykułach poświęconych śp. Henrykowi Lesińskiemu
w zeszycie z 1995 r.24 oraz z okazji 85-lecia jego urodzin w 2010 r.25, a także
o In memoriam poświęconym poznanianinowi Antoniemu Czubińskiemu, pióra
Tadeusza Kotłowskiego26, jednego z jego uczniów –zamieszczenie tego artykułu
w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” było wyrazem pamięci naszego środowiska o wybitnym wkładzie Profesora w rozwój myśli zachodniej i o silnych
więzach łączących go ze środowiskiem historyków i archiwistów w Szczecinie
i Poznaniu. Inne zeszyty specjalne ukazywały się z okazji okrągłych jubileuszów
– Edwarda Rymara, Lucyny Turek-Kwiatkowskiej, Janusza Farysia i Kazimierza
Kozłowskiego27. Na temat 70. urodzin Tadeusza Białeckiego wypowiadał się na
łamach czasopisma Kazimierz Kozłowski28.
23
PZP 2012, z. 2: Zeszyt specjalny Kobieta w kulturze politycznej świata.
L. Turek-Kwiatkowska, K. Kozłowski, Profesor Henryk Lesiński jako archiwista i organizator życia naukowego oraz kulturalnego w środowisku szczecińskim, PZP 1995, z. 2, s. 7–21; R. Gaziński, Profesor Henryk Lesiński jako historyk, ibidem, s. 23–35. Wspomnienia o innych zmarłych
szczecińskich historykach: K. Kozłowski, Profesor Mieczysław Stelmach (1947–2000). Archiwista,
historyk, kartograf, ibidem, 2001, z. 1, s. 9–19; E. Włodarczyk, Profesor Antoni Giza (1947–2005),
ibidem, 2006, z. 1, s. 7–11.
24
25
R. Gaziński, W. Stępiński, Henryk Lesiński, Gniezno, 25 listopada 1923 – Szczecin, 7 sierpnia
1923 roku. Uczony, historyk, archiwista, organizator życia naukowego, wydawca. Życie i dzieło,
PZP 2010, z. 1, s. 133–141.
26
T. Kotłowski, Profesor Antoni Czubiński (1928–2003), PZP 2003, z. 2, s. 3–16.
PZP 2004, z. 3: Zeszyt specjalny poświęcony prof. dr. hab. Januszowi Farysiowi z okazji 65.
rocznicy urodzin, tamże m.in.: A. Wątor, O Profesorze Januszu Farysiu; ibidem, 2006, z. 4 : Zeszyt
specjalny poświęcony prof. dr. hab. Edwardowi Rymarowi z okazji 70. rocznicy urodzin, tamże
m.in.: T. Białecki, O Profesorze Edwardzie Rymarze oraz S. Wesołowska (oprac.), Bibliografia
prac prof. dr. hab. Edwarda Rymara; ibidem, 2007, z. 4: Zeszyt specjalny poświęcony prof. dr.
hab. Kazimierzowi Kozłowskiemu z okazji 65. rocznicy urodzin i 32. rocznicy piastowania funkcji
dyrektora Archiwum Państwowego w Szczecinie, tamże m.in.: T. Białecki, J. Macholak, Jubileusz
Profesora Kazimierza Kozłowskiego oraz D. Zdulska (oprac.), Publikacje prof. dr. hab. Kazimierza Kozłowskiego; ibidem, 2010, z. 3: Zeszyt specjalny poświęcony prof. dr hab. Lucynie Turek-Kwiatkowskiej z okazji 85-lecia urodzin, tamże m.in.: R. Gaziński, Jubileusz 85. rocznicy urodzin
Profesor Lucyny Turek-Kwiatkowskiej oraz M. Frankel, J. Macholak, Lucyna Turek-Kwiatkowska
w Archiwum Państwowym w Szczecinie.
27
28
K. Kozłowski, O jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego, PZP
2003, z. 4, s. I–VII. Tamże życzenia, złożone prof. T. Białeckiemu przez redakcję PZP i cały zespół
Wydawnictwa Naukowego Uniwersytetu Szczecińskiego.
50
Włodzimierz Stępiński
Pielęgnuje się także tradycję „Wspomnień”, wśród których szczególne
miejsce przyznać pragnę wzruszającym, pełnym autentycznych emocji wspomnieniom Tadeusza Białeckiego, prowadzącym nas przez Pomorze Zachodnie
tamtego czasu w towarzystwie niepowtarzalnych zdjęć wykonanych przez samego autora29.
Jednorodny charakter miały też wysiłki o charakterze syntez na temat historiograficznego środowiska, podejmowane co jakiś czas na łamach czasopisma. Wymieńmy tutaj poznanianina Kazimierza Ślaskiego, który ponad 40 lat
temu ocenił stan historiografii zachodniopomorskiej w Polsce Ludowej30, następnie Henryka Lesińskiego31, Zdzisława Chmielewskiego32, Tadeusza Białeckiego
piszącego o dziejach instytucji-patrona „Przeglądu Zachodniopomorskiego”33,
Władysława Filipowiaka w kontekście Muzeum Narodowego w Szczecinie34
oraz Edwarda Włodarczyka, łączącego podsumowanie dorobku historiograficznego zachodniopomorskich ośrodków akademickich z prezentacją środowisk
naukowych i chronologią ich powstawania35. Do opracowań będących owocem
zachodniopomorskiej Landesgeschichte odnosił się Włodzimierz Stępiński36.
29
T. Białecki, Wspomnienia z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim w latach 1956–1960,
cz. I: Wolin, PZP 2009, z. 3, s. 127–136, cz. II: Nowe Warpno i Police, ibidem, 2010, z. 1, s. 143
–156, cz. III: Pyrzyce, ibidem, z. 2, s. 159–171.
30
K. Ślaski, Osiągnięcia historiografii Pomorza w Polsce Ludowej, PZP 1965, z. 4, s. 5–20.
H. Lesiński, Stan i perspektywy rozwoju szczecińskiego środowiska humanistycznego, PZP
1981, z. 3–4, s. 7–13.
31
32
Z. Chmielewski, W sprawie syntetycznego ujęcia dziejów polityczno-społecznych Pomorza
Zachodniego w latach 1945–1950, PZP 1981, z. 4, s. 117–129; idem, Piśmiennictwo historyczne
o ziemiach zachodnich i północnych w latach 1945–1985, ibidem, 1986, z. 1, s. 49–67; idem, Historiografia zachodniopomorska w latach 1945–1949, cz. I: W sprawie programu badawczego, PZP
1987, z. 2, s. 7–27, cz. II: Główne kierunki badań, ibidem, 1988, z. 1–2, s. 33–53.
33
T. Białecki, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie (1961–1971), PZP 1971, z. 2, s. 5–18.
34
W. Filipowiak, Muzeum Narodowe w Szczecinie, PZP 1971, z. 2, s. 19–33.
E. Włodarczyk, Główne kierunki badań historycznych nad dziejami Pomorza Zachodniego
(od połowy XVII do połowy XX wieku) w zachodniopomorskich ośrodkach naukowych, PZP 1993,
z. 1, s. 7–30.
35
36
W. Stępiński, Nowe tendencje w niemieckiej historii historiografii regionalnej o dziejach byłych wschodnich prowincji Prus i Niemiec w XIX i XX wieku, PZP 1999, z. 1, s. 7–35; idem, Podwójny jubileusz prof. Bogdana Wachowiaka, wybitnego polskiego historyka dziejów Pomorza Zachodniego, Brandenburgii i Prus – spotkanie czterech pokoleń historyków polskich, ibidem, 2000,
z. 2, s. 215–218.
Problematyka historyczna...
51
III.
Problematyka średniowiecznych dziejów Pomorza zajmowała poczesne miejsce
na łamach omawianego czasopisma, począwszy od dzisiejszego nestora archeologii zachodniopomorskiej, Władysława Filipowiaka, eksponującego miejsce
Pomorza Zachodniego w polityce i gospodarce morskiej pierwszych Piastów
oraz występowanie słowiańskich miejsc kultowych w archeologii i toponomastyce37. Łamy „Przeglądu Zachodniopomorskiego” otwierano też gościnnie dla piór
badaczy z zewnątrz. Wymieńmy tu chociażby Jerzego Feitha ze Słupska, który
pisał o związkach tej ziemi z Polską38, oraz poznańskiego mediewistę Ryszarda
Marciniaka, piszącego o kapitule kamieńskiej i jej posiadłościach39. Tadeusz Białecki związał się w początkach swojej kariery naukowej w Szczecinie z zagadnieniami osadniczymi średniowiecznego Pomorza40. Legendy słowiańskie prezentował z kolei działacz polityczny i społeczny Wojciech Myśliński41, natomiast
problemy historii sztuki i architektury obiektów świeckich, stanowiących dumę
mniejszych miast naszego regionu, opisywali m.in. Zbigniew Radacki i Tadeusz
Domagała42. Zagadnienia dziejów miast, rozpatrywane w ciągu wielu stuleci, od
średniowiecza do połowy XIX w., podjął Henryk Lesiński43. Na trwałe na łamach
czasopisma zagościł pyrzyczanin i szczecinianin Edward Rymar, podejmujący
dzieje terytorium, dynastii i rodów rycerskich Księstwa Pomorskiego oraz Nowej
Marchii44, który zarazem interesował się fizjografią i nazewnictwem wybranych
W. Filipowiak, Początki polityki i gospodarki morskiej w dobie pierwszych Piastów, PZP
1966, z. 2–3, s. 5–14; idem, Słowiańskie miejsca kultowe Pomorza Zachodniego w świetle badań
archeologiczno-toponomastycznych, ibidem, 1967, z. 5, s. 5–15.
37
J. Feith, Związki Ziemi Słupskiej z Polską w XIV i na początku XV w., PZP 1966, z. 2–3,
s. 43–55.
38
39
R. Marciniak, Kapituła kamieńska oraz rozwój jej posiadłości w średniowieczu, PZP 1967,
z. 5, s. 31–59.
T. Białecki, Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu, PZP
1963, z. 4, s. 5–19.
40
41
W. Myśliński, Wolin i Wolinianie w legendach i historii, PZP 1967, z. 5, s. 61–89.
Z. Radacki, Rozwój przestrzenny i zabytkowa zabudowa Pyrzyc w XIII–XX wieku, PZP 1969,
z. 3, s. 5–27; T. Domagała, Zamek w Kaliszu Pomorskim, ibidem, s. 29–50.
42
43
H. Lesiński, Z dziejów dawnego Goleniowa, PZP 1973, z. 3, s. 5–23; idem, Udział Kamienia
i Wolina w żegludze i handlu morskim w XVI–XVIII wieku, ibidem, 1981, z. 1, s. 17–25.
E. Rymar. Opactwo cysterskie w Bierzwniku. (Materiały do dziejów uposażenia i osadnictwa), PZP 1971, z. 3, s. 37–62; idem, Kilka uzupełnień do genealogii książąt zachodniopomorskich
w XV–XVI wieku, ibidem, 1975, z. 2, s. 175–186; idem, Rycerstwo ziemi świdwińskiej w XII–XVI
wieku, ibidem, 2009, z. 3, s. 7–50; idem, Prałatura kapituły kamieńskiej w XII–XVI wieku, cz. IV:
44
52
Włodzimierz Stępiński
miejsc tego obszaru, badając podstawę źródłową ich występowania w ciągu stuleci45. Pisał także o średniowiecznych miastach46. Wybrane segmenty dziejów rycerstwa i problemy życia politycznego w Księstwie Pomorskim w świetle rywalizacji dynastycznych i stanowych opisywał Dariusz Wybranowski47. Zagadnienia źródłoznawcze Pomorza prezentowała Łucja Dziedzic-Król48. Problematyka
osadnicza w oparciu o źródła pisane i archeologiczne znalazła wyraz w pracach
Andrzeja i Bronisława Malinowskich na temat ziemi bobolickiej49. Dzieje Pomorza plemiennego na przykładzie jednego z plemion nadodrzańskich opisywał
także na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” Jan M. Piskorski50. Nowożytna problematyka ustrojowa w Księstwie Pomorskim i na Pomorzu brandenbursko-pruskim na przykładzie urzędu marszałka zgromadzeń stanowych, widziana jako proces umacniania absolutystycznej władzy centralnej monarchów,
zainteresowała Zygmunta Szultkę51. Na temat zagadnień historii nazewnictwa
wybranych miejsc Pomorza Zachodniego publikowali w następnym dziesięcioleciu Józef Spors52 oraz Edward Rymar53, a także Kazimierz Bobowski54. StosunkoTesaurariusze, witztumowie, strukturiusze, ibidem, 2010, z. 1, s. 7–33; idem, Pierwsze generacje
rodu pomorskich Borcków (XXII–XIV w.), ibidem, 2003, z. 3, s. 7–34.
45
Np. E. Rymar, Nazwy wodne dorzecza dolnej Odry (dokumentacja, identyfikacja, lokalizacja), cz. I: Zlewnia Myśli, PZP 1987, z. 4, s. 243–282, cz. II: Nazwy wodne zlewni rzeki Rurzycy,
ibidem, 1988, z. 1–2, s. 481–502, cz. III: Nazwy wodne obszaru między ujściem Myśli i Rurzycy,
ibidem, s. 503–524.
E. Rymar, Trzcińsko w średniowieczu, PZP 2007, z. 3, s. 101–123. Także: Prałatura kapituły
kamieńskiej w XII–XVI wieku, cz. I: Dziekani, ibidem, 2008, z. 3, s. 7–23.
46
47
D. Wybranowski, Upadek polityczny księcia Przybysława II, pana na Dobrej, Białogardzie
i Olesznie, a sprawa likwidacji enklaw wpływów brandenburskich na Pomorzu Zachodnim do
1291–1292 roku, PZP 1999, z. 2, s. 7–22.
48
L. Dziedzic-Król, Rocznik Kołbacki. (Przegląd badań), PZP 1991, z. 1, s. 57–72.
49
A. Malinowski, B. Malinowski, Rozwój osadnictwa na ziemi bobolickiej do połowy XIV wieku, PZP 1990, z. 4, s. 7–30.
50
J.M. Piskorski, Z dziejów politycznych Wkrzan, PZP 1981, z. 1, s. 43–72.
Z. Szultka, Urząd marszałka sejmu i marszałkowie brandenbursko-pruskiej części Pomorza
Zachodniego w XVII i XVIII wieku, PZP 1999, z. 3, s. 25–41.
51
H. Spors, O dawnych rzekach Dzierżęcince, Raduszce i Malej Raduszy. (Regulacja rzeczna
w rejonie Koszalina z 1274 r.), PZP 1991, z. 1, s. 163–181.
52
53
E. Rymar, Nazwy wodne..., cz. V: Górna i lewobrzeżna środkowa Ina, PZP 1991, z. 1,
s. 133–162; idem, Spór graniczny księstwa zachodniopomorskiego z Nową Marchią nad dolną
Rurzycą (XII–XVII w.), ibidem, 2000, z. 2, s. 27–38.
54
K. Bobowski, Aktywność skryptorium dokumentowego klasztoru cysterek w Szczecinie do
końca XIII wieku (w zakresie „ars dictandi” i „ars scribendi”), PZP 1991, z. 2, s. 7–19.
Problematyka historyczna...
53
wo skromnie reprezentowana była problematyka gospodarcza – w 1999 r. Marian
Rulewicz pisał o wczesnośredniowiecznej gospodarce Szczecina55, Ewa Ferenc-Szydełko zajęła się zaś bartnictwem Księstwa Pomorskiego w źródłach56.
Spośród młodszej generacji ku dziejom warstwy rycerskiej w Księstwie
Pomorskim i jego roli w konfliktach polityczno-dynastycznych zwrócił się Dariusz Wybranowski57. Szeroko pojęte zagadnienia organizacji państwa feudalnego podjęła Agnieszka Gut, sygnalizująca na łamach czasopisma zainteresowanie
zupełnie nową problematyką, jaką była zachodniopomorska kancelaria książęca
w średniowieczu58. Z kolei choszcznianin Grzegorz Jacek Brzustowicz poświęcał swoje artykuły wybranym kwestiom heraldycznym na przykładzie rodów zachodniopomorskich59.
Doba nowożytna w dziejach Pomorza Zachodniego została na wielu polach
jego historii w XVI–XVII w. zagospodarowana z początku przez badaczy ze środowiska poznańskiego, następnie przez szczecinian. I tak, poznanianin Zygmunt
Boras pisał w latach sześćdziesiątych XX w. o związkach Księstwa Pomorskiego
z Polską w sferze dynastyczno-politycznej60, a prawnoustrojową płaszczyznę tych
stosunków w okresie nowożytnym prezentował później Andrzej Nowakowski61.
Do elitarnej kultury w I Rzeczypospolitej i jej tradycji morskich nawiązał w obszarze sztuki złotniczej i luksusu Stanisław Życiński62. Generalnie problematyka
dziejów kulturalnych i architektury nie znajdowała zbyt eksponowanego miejsca
55
M. Rulewicz, Rybołówstwo wczesnośredniowiecznego Szczecina, PZP 1999, z. 1, s. 47–71.
E. Ferenc-Szydełko, Bartnictwo w feudalnych źródłach zachodniopomorskich, PZP 1989,
z. 3–4, s. 243–254.
56
57
D. Wybranowski, Udział rycerstwa w konflikcie Boguslawa IV z juniorami w latach 294–
1295. Przyczynek do układów podziałowych księstwa zachodniopomorskiego w 1295 roku, PZP
2000, z. 3, s. 7–38.
58
A. Gut, Personel kancelarii książąt pomorskich do połowy XIV wieku, PZP 1999, z. 1,
s. 73–102; eadem, Sąd Wójtowski w Lęborku (1773–1804), ibidem, 1999, z. 3, s. 43–53.
G.J. Brzustowicz, Herb von Maltzanów – dziedzicznych marszałków ziemi szczecińskiej,
cz. I, PZP 2007, z. 3, s. 7–26.
59
60
Z. Boras, Sprawy zachodniopomorskie na sejmie toruńskim w roku 1576, PZP 1966, z. 5,
s. 15–30; idem, Próba wprowadzenia polskiej soli na Pomorze Zachodnie w XVI w., ibidem, 1964,
z. 1 s. 5–24; idem, Reformacja w Szczecinie, ibidem, 1994, z. 1, s. 55–71.
61
A. Nowakowski, Stosunki polsko-pomorskie w latach 1548–1637. Szkic prawnohistoryczny,
PZP 1993, z. 1, s. 57–74.
62
S. Życiński, Związek sztuki złotniczej z morzem w inwentarzach pośmiertnych szlachty koronnej w XVII i XVIII wieku, PZP 1989, z. 3–4, s. 265–276; idem, Złotnictwo w skarbcu królewieckim
Ludwiki Karoliny Radziwiłłówny z roku 1680, ibidem, s. 277–301.
54
Włodzimierz Stępiński
na łamach czasopisma; później nawiązywał do niej Bernard Konarski, pisząc na
temat Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie na tle prądów artystycznych epoki i losów politycznych księstwa63. Nader deficytowy temat, jakim były dzieje
szwedzkiego Szczecina, w wymiarze ponadregionalnym podjął Władysław Myk,
publikując artykuł o miejscu Pomorza szwedzkiego, a dokładnie Szczecina,
w polityce propagandowo-informacyjnej Sztokholmu wobec Rzeczypospolitej
w okresie szwedzkiego „potopu”64. Splot wydarzeń wojskowych i polityczno-dyplomatycznych, a także wybrane spory terytorialne mające miejsce w Księstwie Pomorskim podczas wojny trzydziestoletniej przedstawiał wspomniany już
Grzegorz J. Brzustowicz65. Niektóre zagadnienia dworskiego obyczaju, kulturalnego mecenatu książąt oraz najwyższej elity społecznej Księstwa Pomorskiego
w dobie późnego renesansu prezentowała Agata Bogowska, sięgając w tym celu
do relacji augsburskiego mieszczanina Filipa Hainhofera z 1617 r.66
Natomiast problematykę gospodarczą, dotyczącą głównie rolnictwa, szlachty i chłopów, podejmował Bogdan Wachowiak67. Badał on dzieje Księstwa Pomorskiego w kontekście wielkiej polityki mocarstw strefy Bałtyku w XVI w.68,
ostatnio zaś opublikował na łamach szczecińskiego czasopisma artykuł o handlu odrzańsko-warciańskim w kontekście często burzliwych stosunków między
Księstwem Pomorskim/Pomorzem brandenbursko-pruskim a Rzecząpospolitą
w okresie ponad stulecia69. Z kolei Kazimiera Chojnacka zajmowała się związkami między interesami gospodarczymi Księstwa Pomorskiego i Rzeczypo63
B. Konarski, Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie, PZP 1994, z. 1, s. 171–177.
W. Myk, Szczecińskie wydawnictwa szwedzkiej publicystyki politycznej w latach „potopu“
(1655–1660), PZP 1995, z. 3, s. 45–60.
64
G.J. Brzustowicz, Oblężenie Strzałowa w 1628 roku, cz. I, PZP 2008, z. 3, s. 5–24, cz. II,
ibidem, z. 4, s. 29–50; idem, Pomorsko-brandenburski spór sądowy dotyczący przynależności państwowej Granowa, cz. I, ibidem, 2011, z. 3, s. 5–24, cz. II, ibidem, z. 4, s. 5–34.
65
66
A. Bogowska, Dwór Filipa II i Pomorze Zachodnie w świetle dzienników Filipa Hainhofera,
PZP 2003, z. 3, s. 35–44.
67
B. Wachowiak, Powinności pańszczyźniane gospodarstw chłopskich w domenie Szadzko
w końcu XVI i na początku XVII wieku, PZP 1966, z. 1–2, s. 57–81; idem, Dzieje Pomorza Zachodniego od XIII do połowy XVII wieku w powojennej historiografii polskiej i obcej, PZP 1975, z. 2,
s. 161–174.
68
B. Wachowiak, Pomorze Zachodnie w dobie wojny północnej siedmioletniej (1563–1570),
PZP 1971, z. 3, s. 5–16.
69
B. Wachowiak, Wybrane problemy handlu odrzańsko-warciańskiego w latach 1618–1750,
PZP 2011, z. 2, s. 49–66. Do tego tematu także M. Grzęda, Kongres szczeciński, PZP 1971, z. 3,
s. 17–35.
Problematyka historyczna...
55
spolitej a ich relacjami z Brandenburgią70. Historią bankowości nowożytnej na
przykładzie domu Loitzów w Księstwie Pomorskim i Rzeczypospolitej zajęła się
Małgorzata Duczmal-Charyna71, a problematykę życia umysłowego i kulturalnego Szczecina przedstawiła w obszernym tekście Urszula Szajko72. Agnieszka
Chlebowska wzbogaciła stan badań nad społeczeństwem i umysłowością w tym
mieście, analizując dzieje wybranych instytucji szkolnictwa doby nowożytnej
i nowszej w oparciu o podstawy prawne, administracyjne i infrastrukturę placówki Jageteuffla w Szczecinie73.
Problematyka prawnoustrojowa i jej ewolucja na nowożytnym Pomorzu
pojawiła się dość późno, zainicjował ją zaś poznańsko-słupski badacz Zygmunt
Szultka, podejmując doniosły dla procesu sprusaczenia tego obszaru problem
allodyfikacji dóbr lennych74. Istotną częścią zagadnień okresu nowożytnego,
prezentowanych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, stała się kartografia, przedstawiana piórem Bogdana Frankiewicza75, w późniejszych zaś latach prezentowana przez Mieczysława Stelmacha w kontekście stanu i potrzeb
badań76. Historyk ten zapoznawał nas także z wybitnymi osobistościami kultury
późnej epoki nowożytnej Pomorza brandenbursko-pruskiego77. Inne, równie ważne obszary kultury i życia umysłowego tegoż czasu otwierał przed nami Mikołaj
Szczęsny78. Dzieje cechów zachodniopomorskich, w tym ich funkcji społecznych
i pomocowych, pojawiły się na łamach czasopisma po raz pierwszy dopiero dzięK. Chojnacka, Polsko-pomorskie zabiegi dyplomatyczne o wolną żeglugę na Warcie i Odrze
w drugiej połowie XVI wieku, PZP 1972, z. 2, s. 21–45.
70
71
M. Duczmal-Charyna, Majątki ziemskiej Loitzów – właścicieli domu bankowo-handlowego
w Szczecinie, Gdańsku i Lüneburgu, PZP 1978, z. 3, s. 63–77.
72
U. Szajko, Z dziejów piśmiennictwa w Szczecinie w pierwszym stuleciu drukarstwa, PZP
1979, z. 3, s. 99–146.
73
A. Chlebowska, Dzieje Kolegium Ottona Jageteuffla w Szczecinie 1534–1914, PZP 1998,
z. 4, s. 33–55.
74
Z. Szultka, Problem allodyfikacji dóbr lennych na Pomorzu Zachodnim w XVIII wieku, PZP
1992, z. 3, s. 7–28.
B. Frankiewicz, Kartografia zachodniopomorska od XVI do XVIII wieku, PZP 1973, z. 2,
s. 25–42.
75
76
M. Stelmach, Historia kartografii pomorskiej – stan i potrzeby badań, PZP 1994, z. 3,
s. 129–145.
M. Stelmach, David Gilly i jego mapa Pomorza Zachodniego z 1789 r., PZP 1983, z. 1–2,
s. 237–244.
77
78
M. Szczęsny, Życie muzyczne Szczecina na przełomie XVIII i XIX wieku, PZP 1993, z. 4,
s. 9–26.
56
Włodzimierz Stępiński
ki badaniom szczecinianki Agnieszki Pawłowskiej79. Do problematyki miejskiej
w długim okresie na przykładzie Gryfina w XV–XVIII w. odniosła się Lucyna
Turek-Kwiatkowska80.
W 1990 r. i latach następnych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” pojawiły się publikacje Radosława Gazińskiego, który swoje zainteresowania naukowe skierował trwale ku wybranym obszarom życia gospodarczego, w tym ku historii żeglugi i handlu morskiego oraz technicznych wysiłków
państwa zmierzających do utrzymania żeglowności dróg wodnych81. Badacz
ten zajmował się również funkcjonowaniem dróg wodnych ujścia Odry i ich
rolą w powiązaniu z siecią dróg lądowych, a także ich znaczeniem dla wymiany handlowej i rybołówstwa w Księstwie Pomorskim82. Swoje pióro poświęcił
też szerszym zagadnieniom, takim jak miejsce handlu w długotrwałej rywalizacji polityczno-ekonomicznej Szwecji i Prus w rejonie Piany oraz analiza stanu
gospodarki Szczecina u schyłku państwa fryderycjańskiego/staropruskiego83.
Nad dziejami doliny Noteci w kontekście jej przynależności politycznej, administracyjnej i społecznej pochylił się natomiast Stanisław Talarczyk84.
Teksty dotyczące okresu XIX i pierwszej połowy XX w. na łamach czasopisma systematycznie wzbogacano, rozbudowywano kierunki badań, a prawdziwy
ich rozkwit nastąpił w latach siedemdziesiątych XX w. Ukazywały się prace zawierające w swej tematyce mniej lub bardziej dominujące lub istotne pierwiastki
związków z ziemiami polskimi pod zaborami oraz z odrodzoną w 1918/20 r.
A. Pawłowska, W poszukiwaniu wsparcia – wzajemna pomoc w organizacjach cechowych
na Pomorzu Zachodnim w świetle źródeł (XVII–XVIII w.), PZP 2010, z. 4, s. 7–18.
79
80
L. Turek-Kwiatkowska, Gryfino w zjednoczonym księstwie zachodniopomorskim (1478
–1648), PZP 1999, z. 2, s. 51–69.
81
R. Gaziński, Z dziejów prac pogłębiarskich na Zalewie Szczecińskim (XVIII w.), PZP 1990,
z. 1–2, s. 157–170; idem, Pierwsza świnoujska pogłębiarka parowa (1817–1820), PZP 1994, z. 2,
s. 53–62.
82
R. Gaziński, Port Regoujścia (XIII–XVIII w.) w świetle materiałów Archiwum Państwowego
w Szczecinie, PZP 1991, z. 4, s. 141–150; idem, Szczecińscy tragarze portowi w XIV–XVII wieku,
ibidem, 1990, z. 3, s. 149–166; idem, Z badań nad dziejami handlu lokalnego w rejonie Piany
w pierwszej połowie XIII wieku, ibidem, 1999, z. 1 s. 37–45; idem, Świna jako droga wodna w średniowieczu, ibidem,, 2006, z. 4, s. 139–146.
R. Gaziński, Z dziejów stosunków gospodarczych między Szwecją a Prusami. Spór o handel
na Pianie i Świnie w latach 1720–1764, PZP 1992, z. 1, s. 39–47; idem, Szczecińska gospodarka
morska na przełomie XVIII i XIX wieku – stagnacja czy rozwój?, ibidem, 2005, z. 3, s. 7–20; idem,
Kształtowanie się pruskiego ustawodawstwa chroniącego rozbitków i ich własność na pomorskich
brzegach w pierwszej połowie XVIII wieku, ibidem, 2003, z. 2, s. 17–29.
83
84
S. Talarczyk, Reformy w powiecie Strzelce Krajeńskie po klęsce Prus w 1806 roku, PZP 1999,
z. 2, s. 113–127.
Problematyka historyczna...
57
II Rzecząpospolitą i dziejami Polaków w prowincji Pomorze. Procesy ekonomiczne i demograficzne zachodzące na Pomorzu Zachodnim, szczególnie od
lat dziewięćdziesiątych XIX w., odgrywały pewną rolę (teoria „obumierającego
półwyspu”) w umacnianiu legitymizacji przyłączenia Pomorza Zachodniego do
Polski po drugiej wojnie światowej, a niejako dopełnieniem tego procesu była
klęska III Rzeszy85. Przyłączenie ziem między Lęborkiem a Świnoujściem do
„właściwej” Polski zdawało się zjawiskiem pozbawionym historycznej alternatywy. Trudno tym zagadnieniom precyzyjnie przyporządkować poszczególnych
autorów jednej czy kilku generacji na przestrzeni omawianego niemal sześćdziesięciolecia; większość z nich podejmowała w określonych latach czy dekadach
problemy „czysto” niemieckie już to w kontekście związków Pomorza Zachodniego z prusko-niemieckim organizmem państwowym, już to – w poszukiwaniu
pogłębienia powszechnodziejowego kontekstu historii Pomorza – kierując jednocześnie wzrok ku ziemiom polskim i basenu Morza Bałtyckiego w ogóle.
Nawiązanie do wspomnianego w pierwszej części artykułu dorobku historyków sztuki i konserwatorów oraz w dziedzinie kultury dokonało się raczej
późno, bo dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX w. I tak, Ewa Gwiazdowska pisała o widokach Szczecina z pierwszej ćwierci XX w.86, natomiast Janina
Kochanowska prezentowała wybrane dzieła sztuki sakralnej, jej funkcje i związane z nią problemy konserwatorskie87. Ponad dekadę później Maria Łopuch
przedstawiła część twórczości wschodniopruskiego malarza Lovisa Corintha,
który walnie wzbogacił sztukę prowincji Pomorze88. Środowisko to, np. piórem
Alicji Biranowskiej-Kurtz, pisało wiele lat później na temat rozwoju przestrzennego mniejszych miast Pomorza Zachodniego i Nowej Marchii w ciągu stuleci
– miast, których substancję historyczną działania końcowego etapu drugiej wojny światowej zniszczyły w rozmaitym stopniu89. Odbicie Szczecina w kartografii
A. Wielopolski, Związki Pomorza Zachodniego z Polską na przestrzeni dziejów, PZP 1965,
z. 6, s. 5–14.
85
86
E. Gwiazdowska, Widoki Szczecina w latach ok. 1900–1920. Ich specyfika i odmienność
w stosunku do wedut wykonywanych po 1871 r., PZP 1995, z. 3, s. 111–128; eadem, Hans Hartig
(1873–1936), pomorski pejzażysta, marynista i weducista, cz. I: Biografia artysty, ibidem, 2000,
z. 2, s. 71–90.
J. Kochanowska, Ołtarz i ambona z Sowna. Historia fundacji, peregrynacje, dziewiętnastowieczna konserwacja, dzieje najnowsze, PZP 1995, z. 3, s. 129–150.
87
88
M. Łopuch, Pomorskie tropy Lovisa Corintha, PZP 2007, z. 3, s. 27–50.
Np. A. Biranowska-Kurtz, Rozwój przestrzenny Morynia od średniowiecza do współczesności, PZP 2009, z. 3, s. 51–75; eadem, Rozwój przestrzenny miasta Płoty do końca XX wieku, ibi89
58
Włodzimierz Stępiński
zainteresowało Bolesława Wolnego90, a kulturę muzyczną Pyrzyc w okresie niemal stulecia ukazała Brygida Borecka91. Mieczysław Stelmach zajął się dwoma
planami Szczecina z XIX w., ważnymi dla naszej wiedzy o przestrzennym kształcie miasta oraz procesach jego wychodzenia poza wzniesioną w XVIII w. twierdzę92. Kwestie narodowościowe na przykładzie stosunku monarchii pruskiej do
słowiańskich poddanych na Pomorzu brandenbursko-pruskim interesowały Zygmunta Szultkę93. Wspomnieć też należy o krótkim artykule Krzysztofa Prokopa,
naświetlającym niektóre, głównie personalne relacje między państwem pruskim
i niemieckim w XIX i pierwszej połowie XX w. a Stolicą Apostolską, rozpatrywane z perspektywy pozycji Kościoła katolickiego i ordynariuszy wrocławskich
oraz berlińskich w prowincji Pomorze94.
Nurt łączący prowincję Pomorze z historią Polski i państwa pruskiego jako
monarchii, cesarstwa i republiki w XIX i XX w. należał do najstarszych zainteresowań szczecińskich i pozaszczecińskich badaczy. Legł on u podstaw badań
Ojców Założycieli szczecińskiego pomorzoznawstwa – Alfreda Wielopolskiego
oraz Bogdana Dopierały95. Problematyka transportu i jego miejsca w rozwoju
portu Szczecina stała się przedmiotem zainteresowań urodzonego w Szczecinie
w 1934 r. Klemensa Piotrowskiego96, który w końcu lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku opublikował doktorat na ten temat. Zagadnienia aktywnej polityki społecznej państwa pruskiego i niemieckiego z jej antypolskim kontekstem
dem, 2008, z. 1, s. 31–62; eadem, Świnoujście – kurort. Historia i rozwój przestrzenny w latach
1823–2000, ibidem, 2004, z. 4, s. 91–118.
B. Wolny, Próba kartograficznej rekonstrukcji rzeźby terenu Starego Miasta w Szczecinie,
PZP 1971, z. 3, s. 63–80.
90
91
B. Borecka, Wprowadzenie do kultury muzycznej Pyrzyc w latach 1848–1945, PZP 2007,
z. 2, s. 55–92.
92
M. Stelmach, Dwa nieznane plany Szczecina z 1876 i 1879 roku, PZP 1976, z. 3, s. 215
–220.
93
Z. Szultka, Pruskie programy likwidacji języka kaszubskiego na Pomorzu Zachodnim i litewskiego w Prusach Wschodnich w latach 1803–1804, PZP 2004, z. 4, s. 19–34.
K. Prokop, Sukcesja apostolska pasterzy Kościoła katolickiego na Pomorzu Zachodnim w latach 1821(1811)–1945, PZP 2004, z. 4, s. 35–43.
94
95
A. Wielopolski, Gospodarka Pomorza Zachodniego w XI wieku, Szczecin 1959; B. Dopierała, Ekonomiczne i demograficzne problemy Pomorza Zachodniego w świetle niemieckich materiałów zródłowych z lat 1926–1932, Poznań 1959.
96
K. Piotrowski, Rozbudowa drogi wodnej Szczecin–Świnoujście w XIX wieku, PZP 1983,
z. 3–4, s. 49–67.
Problematyka historyczna...
59
w tle należały z kolei do najstarszych zainteresowań Józefa Stanielewicza97, który
następnie poszerzył swoje dociekania o problemy transportu i żeglugi w prowincji Pomorze w XIX i początkach XX w. oraz porównawcze dzieje wielkich
niemieckich portów nad Bałtykiem i Morzem Północnym w walce konkurencyjnej Szczecina z innymi portami niemieckimi Bałtyku i Morza Północnego
przed wybuchem pierwszej wojny światowej98. Historyk ten interesował się także losem rosyjskich jeńców tej wojny w prowincji Pomorze w całym okresie
międzywojennym99. W początkach lat siedemdziesiątych XX w. pojawiła się na
łamach czasopisma nowa problematyka: Edward Włodarczyk podjął w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” zagadnienie genezy i rozwoju wielkiego przemysłu
Szczecina, rozpatrywane w kontekście polityki państwa, rynku pracy i przemian
społecznych stolicy prowincji Pomorze100. W okresie późniejszym historyk ten
ukazywał wpływ czynników zewnętrznych, politycznych i strategicznych, kapitału i państwa, na gospodarcze szanse Szczecina, opisując także istotne składowe pruskiej polityki morskiej w XVIII i XIX w.101 Swoje zainteresowania
Edward Włodarczyk kierował również ku kwestiom rewizjonizmu granicznego
Republiki Weimarskiej wobec II Rzeczypospolitej102. Zagadnieniami komunikacji i transportu zajął się na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” Andrzej
J. Stanielewicz, Z dziejów walki o ziemie we wschodnich powiatach Pomorza Zachodniego
w latach 1918–1945, PZP 1963, z. 6, s. 5–24; idem, Osadnictwo kolonistów niemieckich z Wielkopolski i Pomorza Gdańskiego na Pomorzu Zachodnim po pierwszej wojnie światowej, ibidem,
1966, z. 4, s. 5–19; idem, Kierunki rozwoju szczecińskiego eksportu zboża w latach 1815–1850,
ibidem, 1974, z. 3–4, s. 131–155.
97
98
J. Stanielewicz, Starania Szczecina o wybudowanie linii kolejowej do Świnoujścia przez Zalew Szczeciński w XIX wieku, PZP 1972, z. 2, s. 55–60; idem, Szczecin – główny port ziem polskich
w XIX i początkach XX wieku, ibidem, 1983, z. 3–4, s. 41–48; idem, Związki handlowe portu królewieckiego z Rosją i Polską przed 1945 r., ibidem, 1992, z. 1, s. 49–61.
S. Stanielewicz, Rosyjscy jeńcy wojenni na Pomorzu Zachodnim w latach 1918–1939, PZP
1965, z. 4, s. 118.
99
100
E. Włodarczyk, Kształtowanie się rynku pracy a rozwój szczecińskiego przemysłu w latach
1918–1932, PZP 1973, z. 2, s. 43–63; idem, Próba periodyzacji dziejów wielkiego przemysłu Szczecina w latach 1850–1918, ibidem, 1974, z. 3–4, s. 157–177. Także: idem, Przemysł wapienniczy
i cementowy na Pomorzu Zachodnim do 1939 roku, ibidem, 1994, z. 1, s. 84–102.
E. Włodarczyk, Rola kapitału pozaszczecińskiego w rozwoju gospodarczym Szczecina w drugiej połowie XIX i początku XX w. (do 1918 r.), PZP 1978, z. 3, s. 23–44; idem, Powstanie szczecińsko-pruskiej wspólnoty portowej w 1923 roku, ibidem, 1992, z. 3, s. 29–48; idem, Wokół problemów
pruskiej polityki morskiej w XVIII–XIX w., ibidem, 1990, z. 4, s. 42–62.
101
102
E. Włodarczyk, Wpływ zmian granicznych na wschodzie Niemiec po pierwszej wojnie
światowej na gospodarkę prowincji nadgranicznych w ocenie Andreasa Hessego, PZP 2004, z. 3,
s. 47–58.
60
Włodzimierz Stępiński
Mielcarek, badając to zagadnienie pod kątem rozwiązań technicznych, organizacji i związków kolejnictwa i dróg wodnych z interesami gospodarczymi prowincji i celami państwa preferującego procesy integracji wschodnich prowincji Prus
i Niemiec103. Historyk ten podjął też szersze studia na temat miejsca kolei w cywilizacyjnym postępie prowincji Pomorze do trzeciej ćwierci XIX w.104 W tymże
1993 r. Krzysztof Leszczyński osadził zjawisko – budzących dziś tak romantyczne i krajoznawczo-estetyczne skojarzenia – kolejek wąskotorowych w realiach
ustrojowych i samorządowych prowincji Pomorze105.
W latach osiemdziesiątych XX w. także Włodzimierz Stępiński pisał o problematyce dziejów gospodarczych Szczecina, jego handlu i żeglugi106, a w latach
następnych również o wybranych aspektach działalności gospodarczej wielkiej
własności ziemskiej i jej finansowych instytucjach połączeń żeglugowych, które
zabezpieczały jej potrzeby kredytu rolnego107. W 1996 r. na łamach czasopisma
zadebiutował – także problematyką gospodarczą – Dariusz Szudra, podejmując
doniosły problem polityki gospodarczej Fryderyka II wobec zagarniętej w pierwszym rozbiorze części Rzeczypospolitej108. W następnych latach historyk ten opisywał tendencje w procesach społecznych, głównie demograficznych, prowincji
Pomorze, osadzając te zjawiska na tle analogicznych procesów zachodzących
w Rzeszy i wybranych relacji tego państwa i II RP na przykładzie optantów
w „rewizjonistycznej” Marchii Granicznej109. Do tej tradycji badań nawiązała
w kontekście statystycznych ustaleń i ich prezentacji Karolina Sobańska, pisząc
103
A. Mielcarek, Robotnicy kolejowi na Pomorzu Zachodnim w latach czterdziestych XIX w.,
PZP 1977, z. 4, s. 91–100; idem, Rozwój sieci kolejowej na Pomorzu Zachodnim do 1914 r., ibidem, 1982, z. 1, s. 15–33.
104
A. Mielcarek, Znaczenie kolei dla rozwoju gospodarczego prowincji pomorskiej do roku
1879, PZP 1993, z. 4, s. 27–45.
105
K. Leszczyński, Rola samorządu terytorialnego w rozwoju kolejek wąskotorowych na Pomorzu Zachodnim w XIX i XX wieku, PZP 1993, z. 4, s. 61–75.
106
W. Stępiński, Szczecińskie jarmarki wełniane w pierwszej połowie XIX w., PZP 1983, z. 1–2,
s. 25–48; idem, Początki zalewowej żeglugi parowej w Szczecinie w latach 1820–1860, ibidem,
1985, z. 1–2, s. 33–55.
107
W. Stępiński, Junkrzy w rolniczych spółdzielniach spożywców na Pomorzu Zachodnim na
przełomie XIX i XX wieku, PZP 1989, z. 1–2, s. 109–129; idem, Ziemstwo Pomorskie w latach
1780–1985. Uwagi do podstaw finansowych kapitalizmu agrarnego w Prusach w XIX wieku,
ibidem, 1991, z. 3, s. 45–62.
D. Szudra, Polityka gospodarcza Prus wobec okręgu nadnoteckiego (do 1786 r.), PZP 1996,
z. 4, s. 21–56.
108
109
D. Szudra, Tendencje w przemianach demograficznych w pruskiej prowincji Pomorze na tle
trendów ogólnoniemieckich w latach 1871–1914, PZP 2000, z. 4, s. 23–42; idem, Optanci polscy
Problematyka historyczna...
61
o rozmieszczeniu ludności, jej strukturze, wyznaniu, strukturze zakładów przemysłowych i rzemieślniczych oraz wspierając swój wykład stosowną mapą powiatu Randow110. Natomiast Agnieszka Chlebowska wzbogaciła nurt badań nad
społeczeństwem prowincji Pomorze i jego umysłowością, analizując pierwsze
przejawy aktywności politycznej i obywatelskiej kobiet na tym obszarze111.
Wraz z początkiem obecnego stulecia pojawili się na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” przedstawiciele średniej i młodej generacji szczecińskich
historyków – ci ostatni urodzeni między 1970 a 1975 r. Było to równoznaczne z pojawieniem się nowych obszarów badania przeszłości, ze szczególnym
zaakcentowaniem tradycji badań regionalnych. Paweł Gut zainaugurował swoją
autorską obecność w omawianym czasopiśmie rozważaniami na temat sądownictwa na Pomorzu pruskim w XVIII w.112, natomiast dzieje nauki humanistycznej
i towarzystw naukowo-muzealnych niemieckiego Pomorza podjął Maciej Szukała113, który też, szeroko uwzględniając ogólnopruski kontekst tych zjawisk, zaprezentował źródłową podstawę dziejów szczecińskiego towarzystwa historyczno-archeologicznego aż do 1942 r.114 Istotne problemy zdrowotności w okresie
niemieckiego Szczecina i Pomorza Zachodniego oraz kwestie budowy służącej
do dziś jego polskim mieszkańcom infrastruktury podjął – pochodzący spoza
„cechu” – Andrzej M. Sedlaczek115.
w prowincji Marchia Graniczna Poznańskie-Prusy Zachodnie w świetle informacji Generalnego
Konsulatu RP w Berlinie pochodzących z przełomu lat 1921 i 1922, ibidem, 2005, z. 3, s. 21–33.
K. Sobańska, Obraz statystyczny byłego powiatu randowskiego (Randow) w świetle spisów
powszechnych z 16 czerwca 1925 roku oraz 16 czerwca 1933 roku, PZP 2003, z. 2, s. 31–40.
110
111
A. Chlebowska, Pod znakiem Czerwonego Krzyża. Patriotyczne Stowarzyszenie Kobiet
w Szczecinie (1869–1914) jako organizacja z nurtu ruchu kobiecego wspieranego przez państwo
pruskie, PZP 2007, z. 1, s. 39–66.
112
P. Gut, Próby reform sądownictwa małych miast na Pomorzu pruskim w XVIII wieku, PZP
2000, z. 3, s. 39–49; idem, Szkice z dziejów ustrojowych i politycznych Barlinka w XIX i pierwszej
połowie XX wieku, ibidem, 2008, z. 3, s. 25–48.
113
M. Szukała, Miejsce „Baltische Studien” (1832–1940) w pomorskich badaniach regionalnych, PZP 2000, z. 3, s. 51–73; idem, Skład osobowy, struktura społeczna i zawodowa oraz formy działalności członków Towarzystwa Historii Pomorza i Starożytności od lat siedemdziesiątych
XIX wieku do końca pierwszej wojny światowej, ibidem, z. 2, s. 39–55.
114
M. Szukała, Materiały źródłowe do historii Pomorskiego Towarzystwa Historyczno-Archeologicznego w zasobie Archiwum Państwowego w Szczecinie (1824–1942), PZP 1994, z. 2,
s. 141–153.
115
A.M. Sedlaczek, Rozwój organizacji do walki z gruźlicą na terenie Pomorza Zachodniego
(Provinz Ost-Pommern) na przełomie XIX i XXX wieku, PZP 2001, z. 3, s. 77–93.
62
Włodzimierz Stępiński
Zagadnienia świadomości niemieckiego społeczeństwa Pomorza w świetle narracji historiografii regionalnej omawiała już w latach osiemdziesiątych
XX w. Lucyna Turek-Kwiatkowska116. Miejsce prasy oraz idea rekonstrukcji życia politycznego stolicy prowincji Pomorze podczas jednego z najbardziej przełomowych wydarzeń dziejów Prus/Niemiec znalazły swoje oświetlenie po raz
pierwszy dzięki badaniom Anety Ciżek117. Kulturą muzyczną małych ośrodków
miejskich prowincji Pomorze, instrumentalnymi podstawami tej kultury oraz infrastrukturą miejsc i występującymi tu osobistościami artystycznymi interesowała się – jak już wspomniałem – Brygida Borecka118, Janina Kosman zaś pisała na
temat szczecińskich i zachodniopomorskich bibliotek ok. 1900 r. i metodologicznych oraz źródłowych problemów badań nad ich dziejami119.
Ku dziejom politycznym i historii partii politycznych niemieckiego Szczecina i pruskiej prowincji Pomorze – z jednoznaczną preferencją lewicy i skrajnej
lewicy w kontekście panujących stosunków politycznych i systemu partyjnego
– zwrócił się w latach siedemdziesiątych XX w. Andrzej Głowacki120. Do tradycji badania lewicy niemieckiej na Pomorzu Zachodnim nawiązywał w tychże
latach również Zdzisław Borzycki; interesował się on rewolucyjnymi tradycjami
Komunistycznej Partii Niemiec w genezie powstania NRD, w tekstach swych
w pełni respektując obowiązujący za Odrą hagiograficzny ton narracji121.
Historia polityczna prowincji Pomorze w okresie weimarskim i nazistowskim była na łamach omawianego czasopisma podejmowana nader sporadycznie.
Okres pierwszej wojny światowej w historii Pomorza Zachodniego znalazł
miejsce w artykule Edyty Ostapowicz i Włodzimierza Stępińskiego na temat pozycji niemieckiej kobiety w Szczecinie w czasie agresji Niemiec na swoich wiel116
L. Turek-Kwiatkowska, Problem „narodowości” pomorskiej w historiografii regionalnej
w I połowie XIX wieku, PZP 1984, z. 1–2, s. 67–80.
A. Ciżek, Wojna francusko-pruska 1870–1871 w świetle liberalnej prasy szczecińskiej, PZP
1996, z. 4, s. 57–106.
117
118
B. Borecka, Wprowadzenie do kultury muzycznej...
J. Kosman, Dzieje szczecińskich i pomorskich bibliotek na przełomie XIX i XX wieku. Metodologia i źródła, PZP 2008, z. 3, s. 49–75.
119
120
A. Głowacki, Prasa socjalistyczna na Pomorzu Zachodnim przed I wojna światową, PZP
1967, z. 1, s. 137–144; idem, Oddziaływanie rewolucji 1905 r. w Rosji na klasę robotniczą Pomorza
Zachodniego, ibidem, 1972, z. 4, s. 5–18.
121
Z. Borzycki, Rewolucyjne tradycje Komunistycznej partii [sic!] Niemiec i ich znaczenie dla
powstania NRD (na przykładzie działalności KPD w byłej prowincji Pomorze), PZP 1979, z. 4,
s. 17–29.
Problematyka historyczna...
63
kich sąsiadów122. Do polskiego akcentu w Szczecinie podczas tej wojny odniósł
się Adam Wątor, przypominając o kilkudniowym epizodzie Romana Dmowskiego w naszym mieście, gdzie osadzono go na trzy dni w „głodzie i brudzie”123.
Lata rewolucji i tworzenia się republiki w ocenie słowiańskich mniejszości prowincji Pomorze zainteresowały Zygmunta Szultkę124. Włodzimierz Stępiński odniósł się do wybranych kwestii życia politycznego i partyjnego w Szczecinie
weimarskim na przykładzie rezultatów wyborów125. Na temat tejże problematyki
w okresie hitlerowskim zabrał głos Wojciech Wichert, analizując znaczenie prasy
zachodniopomorskiej jako instrumentu propagandy reżimu126.
O wybranych, nader deficytowych tematach z życia kulturalnego stolicy prowincji Pomorze pisała Lucyna Turek-Kwiatkowska127, a do dziejów gospodarczych międzywojennego Szczecina na przykładzie gospodarki morskiej,
w kontekście sprawozdań dyplomatów II RP w Szczecinie, odniosła się Anna
Kamińska128.
Wątki miejsca tej prowincji w wybranych aspektach polityki zagranicznej
II RP, a mianowicie działalność II Oddziału Sztabu Generalnego Wojska Polskiego na obszarze hitlerowskiej prowincji Pomorze i plany militarno-sabotażowej
penetracji II RP, podjął słupszczanin Wojciech Skóra129. Spojrzenie na polskie
wątki dziejów gospodarczych z perspektywy działalności polskich organizacji
w tejże prowincji zaprezentował pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieE. Ostapkowicz, W. Stępiński, Kobieta między światem wielkiego konfliktu a dniem codziennym. Szczecinianka w pierwszych tygodniach pierwszej wojny światowej (w święte tygodnika „Stettiner Hausfrau”), PZP 2009, z. 4, s. 29–58.
122
123
A. Wątor, Szczeciński epizod Romana Dmowskiego w 1914 roku, PZP 1993, z. 3, s. 181–186.
Z. Szultka, Z badań nad stosunkiem ludności polskiej Pomorza Zachodniego wobec odradzającego się państwa polskiego, PZP 1979, z. 4, s. 87–85.
124
125
W. Stępiński, Uwagi do działalności partii politycznych w Szczecinie w okresie Republiki
Weimarskiej (w świetle wyborów), PZP 1993, z. 2, s. 7–25.
W. Wichert, Prasa jako instrument hitlerowskiej propagandy. Bilans trzech lat istnienia
III Rzeszy i obchody przejęcia władzy przez Hitlera w prowincji Pomorze w świetle „Pommersche
Zeitung”, regionalnego organu prasowego NSDAP, PZP 2009, z. 4, s. 59–82.
126
L. Turek-Kwiatkowska, Życie teatralne w Szczecinie przed 1945 rokiem, PZP 2000, z. 2,
s. 161–171.
127
128
A. Kamińska, Gospodarka morska Szczecina w świetle raportów morskich konsula polskiego
Heliodora Sztarka z lat 1931–1938, PZP 1998, z. 2, s. 47–70.
129
W. Skóra, Działalność polskiego wywiadu w międzywojennym Szczecinie, PZP 2000, z. 2,
s. 91–117; idem, Próba organizacji polskiej dywersji na Pomorzu Zachodnim w 1925 roku, ibidem,
2005, z. 2, s. 148–163.
64
Włodzimierz Stępiński
ku Kazimierz Pietrzak-Pawłowski130, natomiast ludności polskiej na Pomorzu
Zachodnim, widzianej z perspektywy stanu współczesnych badań i pożądanego
kwestionariusza pytań badawczych, poświęcił swój artykuł Bogdan Dopierała131.
Inną perspektywę spojrzenia na ten problem, rozpatrywany w kontekście antypolonizmu i rewizjonizmu granicznego mieszkańców „niemieckiego Wschodu”,
zaproponowała Anna Poniatowska132.
Problematyka wojenna historii ludności polskiej w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim, z jej wątkiem martyrologiczno-męczeńskim, znalazła odbicie
w artykułach Bogdana Frankiewicza, który zainicjował na łamach czasopisma
temat pracy przymusowej Polaków i innych narodowości w prowincji Pomorze
w latach 1939–1945133. Badacz ten podejmował później także zupełnie pionierskie pod względem tematycznym, mało wówczas znane wątki innych zbrodni
niemieckich134. Ten nurt zaowocował w początku lat siedemdziesiątych XX w.
tekstami na temat obozów jenieckich i pracy przymusowej, pisanymi przez Jerzego Ostrzyżka (o Stalagu II w Stargardzie Szczecińskim) oraz Macieja Lamberta
(o warunkach sanitarnych w obozach jenieckich w rejonie Szczecina)135. Warto
też przypomnieć raczej zapomniany artykuł Jerzego Piosickiego o organizacji
hitlerowskiego aparatu tzw. wymiaru sprawiedliwości na Pomorzu Zachodnim,
ukazanej na tle struktury sądownictwa Rzeszy136.
Na marginesie prezentowanej na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” problematyki drugiej wojny światowej pozostawał jakże bolesny dla mi130
K. Pietrzak-Pawłowski, Rola polskich organizacji gospodarczych na Pomorzu Zachodnim
w latach 1919–1939, PZP 1968, z. 4, s. 47–58.
131
B. Dopierała, Polacy na Pomorzu Zachodnim w latach 1918–1945. Stan badań i postulaty
badawcze, PZP 1968, z. 4, s. 5–16.
A. Poniatowska, Polska emigracja sezonowa jako pespektywa zagrożenia wschodnich prowincji Niemiec?, PZP 1968, z. 4, s. 47–58.
132
133
B. Frankiewicz, Hitlerowskie obozy pracy przymusowej oraz obozy karne i jenieckie na terenie Szczecina w latach drugiej wojny światowej, PZP 1965, z. 4, s. 117–139; idem, Życie kulturalno-oświatowe w środowiskach polskich jeńców wojennych i robotników przymusowych na Pomorzu Zachodnim w latach 1939–1945, ibidem, 1974, z. 3–4, s. 179–196; idem, Duchowieństwo
katolickie Pomorza i pogranicza pod uciskiem hitlerowskim, ibidem, 1996, z. 4, s. 107–128.
B. Frankiewicz, Sterylizacja i eutanazja w zakładach psychiatrycznych prowincji pomorskiej
1933–1945, PZP 1996, z. 4, s. 111–130.
134
135
J. Ostrzyżek, Obóz jeniecki – Stalag II w Stargardzie Szczecińskim, PZP 1972, z. 3, s. 123
–41; M. Lambert, Warunki sanitarno-higieniczne w obozach pracy przymusowej w rejonie Szczecina w latach II wojny swiatowej, ibidem, s. 143–156.
136
J. Piosicki, Organizacja hitlerowskiego aparatu wymiaru sprawiedliwości na Pomorzu Zachodnim w latach 1933–1945, PZP 1972, z. 3, s. 103–121.
Problematyka historyczna...
65
lionów Polek i Polaków temat pracy przymusowej oraz postaw „zwyczajnych”
Niemców i „chętnych wykonawców woli Führera”. W rozważaniach wykraczających poza perspektywę regionalną Anna Kołodko pisała o ustawodawstwie przymusowym wobec polskich robotników przymusowych, nie nawiązując wszakże
do prowincji Pomorze137. Andrzej Tomaszewski przypomniał natomiast o zbrodniach niemieckich formacji zbrojnych na jeńcach i robotnikach przymusowych
w końcowym okresie działań wojennych w prowincji Pomorze138.
U podstaw tej narracji o latach 1945–1989 leży wielkość czynu zbrojnego
Wojska Polskiego i Armii Czerwonej/Radzieckiej (zawsze w tej kolejności!) i jej
zwycięstwo nad znienawidzonym niemieckim najeźdźcą, otulona stosownym anturażem semantycznym. Stosowny artykuł na temat wyzwolenia/zdobycia prowincji Pomorze znajdujemy już w pierwszym roczniku „Przeglądu Zachodniopomorskiego” z 1963 r. Emil Jadziak opisał tam walki wojsk polsko-radzieckich
o Pomorze139. Problematyka „wyzwolenia” Pomorza powróciła w następnej dekadzie w tekstach o roli Armii Czerwonej w opanowaniu Pomorza Zachodniego
czy udziale polskiego lotnictwa w walkach w 1945 r.140 Arkadiusz Ogrodowczyk
opisywał także wybrane aspekty początków polskiej historii Pomorza Zachodniego141. Zielonogórzanin Andrzej Toczewski nawiązywał do walk wojsk polskich nad Odrą, przypominając o wbiciu pierwszego polskiego słupa granicznego
27 lutego 1945 r. nad Odrą, nieco poniżej Czelina142.
Chronologicznie kolejnym procesem poddanym opisowi na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” była wielkość dzieła osadnictwa i integracji Pomorza Zachodniego z resztą Polski. Znajdujemy w czasopiśmie opis wkładu
137
A. Kołodko, Hitlerowskie ustawodawstwo karne w stosunku do polskich robotników przymusowych, PZP 1972, z. 3, s. 87–101.
138
A. Tomaszewski, Zbrodnie hitlerowskie na polskich i radzieckich jeńcach i robotnikach przymusowych w ostatnim stadium wojny na Pomorzu Zachodnim, PZP 1976, z. 1–2, s. 173–180.
139
E. Jadziak, Walki Ludowego Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej o wyzwolenie Pomorza
Zachodniego w r. 1945, PZP 1963, z. 5, s. 7–40.
140
T. Sawicki, Grupa armii „Wisła” nie wykonała zadania, PZP 1967, z. 1, s. 117–134; idem,
Forsowanie dolnej Odry i wyzwolenie Szczecina przez wojska 2 Frontu Białoruskiego w Operacji
Berlińskiej, ibidem, 1973, z. 4, s. 21–28. Także: C. Krzemiński, Udział lotnictwa polskiego w walkach o wyzwolenie Pomorza w 1945 roku, ibidem, s. 5–20.
141
A. Ogrodowczyk, Wkład żołnierzy Wojska Polskiego w zagospodarowanie Pomorza Zachodniego w pierwszych latach po wyzwoleniu, PZP 1963, z. 5, s. 75–97; idem, Rozminowywanie Pomorza Zachodniego w latach 1945–1947, ibidem, 1971, z. 3, s. 81–94.
142
A. Toczewski, Udział 6. Warszawskiego Batalionu Pontonowo-Mostowego w walkach o Odrę w 1945 roku, PZP 1984, z. 3–4, s. 43–54.
66
Włodzimierz Stępiński
Wojska Polskiego, a nawet Armii Czerwonej, a później Radzieckiej, w proces
stabilizacji społecznej na Pomorzu Zachodnim143. Swoje dociekania na temat
osadnictwa prezentowała warszawska historyczka Krystyna Kersten144. Problematykę tę, na przykładzie mniejszych jednostek administracyjnych – powiatów,
podjął też Wojciech Mielcuszny145. Natomiast Józef Orlicki opisywał działalność
tzw. Werwolfu146. Z kolei Olgierd K.J. Cieszyński i Marian Erenc przedstawiali
działalność Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na interesującym nas obszarze Polski147. Znacznie później także Gerard Czaja opublikował artykuł na temat
niepodległościowych organizacji w Bytowie w powojennym dziesięcioleciu148.
Problematyka gospodarcza, omawiana z perspektywy historyków, pojawiała się rzadko. Bronisław Dziedziul zainteresował się początkami przemysłu na
polskim Pomorzu Zachodnim, prezentując rozmiar zniszczeń wojennych i śledząc stan zatrudnienia w latach 1938–1945 w przemyśle, zarówno w Szczecinie,
jak i w mniejszych i większych miastach tego obszaru149, natomiast Małgorzata
Kamola-Cieślik podjęła temat kierunków i rozwoju polityki morskiej w Szczecińskiem w okresie planu pięcioletniego150. W młodym pokoleniu szczecinianka
Agnieszka Zaremba zajęła się historią Stoczni Szczecińskiej u zarania dekady
Edwarda Gierka, wplatając podjęty temat w główne linie polityki gospodarczej
Gierka i jego poprzednika Władysława Gomułki151.
143
K. Golczewski, Rola Armii Radzieckiej i Wojska Polskiego w odbudowę podstaw życia społecznego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1963, z. 5, s. 75–97.
K. Kersten, Z problemów osadnictwa wojskowego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1963,
z. 5, s. 121–133; eadem, Osadnictwo wojskowe na Pomorzu Zachodnim w ramach ogólnopolskiego
planu osadniczego, ibidem, 1966, z. 2–3, s. 97–124.
144
W. Mielcuszny, Osadnictwo wojskowe w powiecie chojeńskim w latach 1945–1948, PZP
1970, z. 2, s. 33–48.
145
146
J. Orlicki, Niedobitki hitlerowskie w latach 1945–1947 w województwie szczecińskim, PZP
1970, z. 3, s. 5–27.
O.K.J. Cieszyński, M. Erenc, Jednostka Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Ziemi
Szczecińskiej, PZP 1982, z. 3–4, s. 43–54.
147
148
G. Czaja, Konspiracyjne organizacje niepodległościowe działające w Bytowie w latach
1945–1956, PZP 2009, z. 4, s. 99–114.
B. Dziedziul, Początki przemysłu na Pomorzu Zachodnim (1945–1946), PZP 1967, z. 2,
s. 77–87.
149
150
M. Kamola-Cieślik, Zadania i realizacja polityki morskiej w województwie szczecińskim
w okresie planu pięcioletniego (1956–1960), PZP 2003, z. 3, s. 145–167.
151
A. Zaremba, Nowe założenia rozwoju Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego w planach
rozwojowych z 1972 roku, PZP 2009, z. 4, s. 115–128; eadem, Odbudowa ośrodka „Wulkan” a rozszerzenie produkcji Stoczni Szczecińskiej, ibidem, 2011, z. 2, s. 91–102.
Problematyka historyczna...
67
W genezie polskiego Pomorza Zachodniego pierwszoplanową rolę odegrał
proces zasiedlania tego obszaru, toteż demograficzno-osadnicza i cywilizacyjna
rewolucja, jaką była całkowita wymiana ludności na tym terenie, znalazła istotne
miejsce na łamach czasopisma już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Zagadnienia te przedstawiał przede wszystkim Tadeusz Białecki. Przedstawił
on m.in. szczegółowy opis wysiedlenia ludności niemieckiej, nie pomijając tzw.
dzikich wysiedleń z czerwca i początku lipca 1945 r.152, oraz powstanie i organizację administracji polskiej między Lęborkiem a Świnoujściem i Szczecinem153.
Stopniowo badacz ten rozszerzał swoje zainteresowania na proces tworzenia się
nowego społeczeństwa w tym regionie, rozciągnięty chronologicznie do końca
szóstej dekady XX w.154 Z początkiem lat osiemdziesiątych uczony ten podjął
problem wewnętrznej periodyzacji dziejów polskiego Szczecina, ujawniając zarazem kolejny obszar swoich zainteresowań: przywracanie polskich miejscowościom oraz obiektom fizjograficznym słowiańskich nazw geograficznych, problematykę onomastyczną155. Tomasz Rydzewski zaproponował natomiast nowe
spojrzenie na metodologię demografii i postulował zastosowanie nowych technik
badawczych na przykładzie zmian demograficznych Szczecina w powojennym
pięćdziesięcioleciu156. Wglądu w procesy społeczne i osadnicze dokonujące się
w klimacie miasta powiatowego na Pomorzu Środkowym dokonała na przykładzie Miastka Joanna Pyłat w dwuczęściowym artykule mówiącym o ruchu osadniczym w tym mieście157.
Zagadnienia tzw. repatriacji Polaków z ZSRR na Pomorze Zachodnie długo
nie cieszyły się zainteresowaniem, a znalazły się na łamach czasopisma dzięki
T. Białecki, Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego w latach 1945–1947,
PZP 1967, z. 4, s. 55–82; idem, Geneza i rezultaty wysiedleń wojskowych na Ziemiach Zachodnich
w połowie 1945 r., ibidem, 1970, z. 1, s. 29–41; idem, Wykazy transportów przesiedleńców niemieckich ze Szczecina z lat 1946–1951, ibidem, 1999, z. 3, s. 127–166.
152
153
T. Białecki, Pierwszy zjazd pełnomocników obwodowych Pomorza Zachodniego w 1945 r.
w Koszalinie, PZP 1972, z. 4, s. 113–136.
T. Białecki, Przebieg procesów demograficznych i integracyjnych na Pomorzu Zachodnim
w latach 1945–1965, PZP 1965, z. 6, s. 31–46.
154
155
T. Białecki, Uwagi na temat periodyzacji dziejów Szczecina w okresie Polski Ludowej (1945
–1980), PZP 1981, z. 1, s. 7–16; idem, Pierwszy Zjazd Onomastyczny w Szczecinie (11–13.IX.1945),
ibidem, 1981, z. 4, s. 105–115.
156
T. Rydzewski, Zmiany demograficzne w Szczecinie po drugiej wojnie światowej, PZP 2003,
z. 3, s. 133–143.
157
J. Pyłat, Z dziejów Miastka, cz. I, PZP 2003, z. 2, s. 81–99, cz. II, ibidem, z. 4, s. 101–125.
68
Włodzimierz Stępiński
koszalińskiemu badaczowi Waldemarowi Chlistowskiemu158. Natomiast koszalinianin Eugeniusz Z. Zdrojewski podjął problem demografii województwa koszalińskiego, osadzając go w kontekście zarówno bilansu ludnościowego rejencji
koszalińskiej sprzed wojny, jak i roli miast, ruchu naturalnego ludności polskiej
i zmian strukturalnych159. Henryk Rogacki podjął niektóre aspekty historii ośrodków miejskich na Pomorzu Zachodnim, ukazane w kontekście długiego, niemal
dwustuletniego okresu jego niemieckiej i polskiej historii160.
Powracając do problematyki gospodarczej na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, należy zwrócić uwagę na kilka artykułów. Maciej Żukowski
opublikował tam artykuł o organizacji i działalności Związku Gospodarczego
Miast Morskich w latach 1946–1948161, natomiast kilka lat temu zielonogórzanin
Radosław Domke pisał o aktywizacji portu szczecińskiego w świetle propagandy
wobec ziem zachodnich Polski w prasie polskiej w 1947 r.162 Problematyka administracji morskiej na Pomorzu Zachodnim i systemu zarządzania i gospodarowania portami morskimi pojawia się w latach osiemdziesiątych XX w. za sprawą
Ryszarda Techmana163, który następnie rozszerzył swoje dociekania zarówno na
prawdziwą, w najwyższym stopniu destrukcyjną rolę Armii Czerwonej na tym
obszarze164, jak i na wybrane wydarzenia w stosunkach dyplomatycznych Polski
z Zachodem zaraz po drugiej wojnie światowej165. W kręgu problematyki gospodarczej pozostawała konsekwentnie Agnieszka Zaremba, opisująca działalność
158
W. Chlistowski, Repatriacja Polaków z ZSRR do województwa koszalińskiego w latach
1955–1959 w świetle akt Archiwum Państwowego w Koszalinie, PZP 1994, z. 1, s. 51–70.
E.Z. Zdrojewski, Rozwój demograficzny województwa koszalińskiego (1945–1968), PZP
1970, z. 1, s. 430–459.
159
160
H. Rogacki, Przesunięcia w strukturze i hierarchii miast województwa zachodniopomorskiego w latach 1810–2000, PZP 2003, z. 4, s. 45–57.
161
M. Żukowski, Organizacja i działalność Związku Gospodarczego Miast Morskich 1946–
1948, PZP 2005, z. 1, s. 7–36.
162
R. Domke, Pod znakiem aktywizacji portu szczecińskiego. Propaganda wobec ziem zachodnich i północnych Polski w prasie polskiej 1947 roku, PZP 2010, z. 4, s. 47–65.
163
R. Techman, Komórki morskie w urzędach administracji ogólnej Pomorza Zachodniego
w latach 1945–1950, PZP 1984, z. 1–2, s. 41–55. Także: idem, Cumownictwo portowe w latach
1945–1949, ibidem, 1990, z. 1–2, s. 105–135.
164
R. Techman, Radzieckie rybołówstwo w Szczecinie w latach 1945–1950, PZP 2000, z. 2,
s. 119–137.
J. Tebinka, R. Techman, Z archiwów brytyjskich: Ostatnia wizyta ambasadora Jego Królewskiej Mości w Szczecinie u progu „zimnej wojny” (luty 1948 r.), PZP 2007, z. 4, s. 171–184;
iidem, Z archiwów brytyjskich: Raport George’a Careya-Fostera z podróży do Gdańska i Szczecina
(marzec 1956 r.), ibidem, 2003, z. 4, s. 209–215.
165
Problematyka historyczna...
69
powojennego szczecińskiego przemysłu okrętowego i warunki polityczne oraz
ekonomiczne jego egzystencji w Polsce Ludowej na przykładzie Stoczni Szczecińskiej166. Anna Szczepańska interesowała się miejscem Szczecina we współpracy gospodarczej Polski i Czechosłowacji po drugiej wojnie światowej167. O wybranych zagadnieniach gospodarczych na przykładzie produkcji mleczarskiej
w kontekście tradycji spółdzielczości tej branży, poczynając od ziem polskich
pod zaborami, pisał Lech Pałasz168.
Stosunkowo rzadko pojawiała się na łamach czasopisma problematyka
polityki władz centralnych wobec rolnictwa; dopiero niedawno w „Przeglądzie
Zachodniopomorskim” ukazał się artykuł Gerarda Czai na temat kolektywizacji
w powiecie bytowskim169.
Problem „umacniania” władzy ludowej na Pomorzu Zachodnim pojawiał
się w czasopiśmie więcej niż okazjonalnie. Można tu wskazać na tekst Józefa Orlickiego o jednej z głównych instytucji porządku i represji w Polsce Ludowej170.
Do wybranych doniosłych wydarzeń o charakterze politycznym, do ich miejsca
w procesie konsolidacji władzy przez Polską Partię Robotniczą i jej „organy” odniósł się już w obecnym stuleciu Adam Makowski, dokonując analizy przebiegu
manifestacji „Trzymamy straż nad Odrą” oraz święta 3 Maja 1946 r. na Pomorzu
Zachodnim171. Historyk ten ukazał sytuację i atmosferę polityczną przed referendum z czerwca tegoż roku, prezentując te zjawiska na przykładzie jednego
z większych miast powiatowych naszego regionu172. Natomiast Małgorzata Ryś
zwróciła się ku wybranym aspektom polityki narodowościowej władz polskich
na tzw. Ziemiach Odzyskanych, pisząc o akcji weryfikacyjnej w powiecie bytowskim, istocie tego zadania, harmonogramie działań starostwa powiatowego
166
A. Zaremba, Nowe założenia rozwoju Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego w planach
rozwojowych z 1972 roku, PZP 2009, z. 4, s. 115–128; eadem, Uwarunkowania rozwoju Stoczni
Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego w latach 1957–1972, ibidem, 2011, z. 3, s. 63–90.
A. Szczepańska, Rejon czechosłowacki w porcie szczecińskim w latach 1949–1956, PZP
2006, z. 3, s. 47–60.
167
168
L. Pałasz, Rozwój spółdzielczości mleczarskiej w Polsce i na Pomorzu Zachodnim, PZP
1994, z. 2, s. 103–116.
169
G. Czaja, Kolektywizacja rolnictwa w powiecie bytowskim, PZP 2010, z. 4, s. 19–46.
170
J. Orlicki, ORMO na Pomorzu Zachodnim w latach 1946–1948, PZP 1971, z. 3, s. 95–111.
A. Makowski, Manifestacja „Trzymamy Straż nad Odrą” i obchody święta 3 Maja – dwa
epizody kampanii przed referendum ludowym w 1946 roku na Pomorzu Zachodnim, PZP 2001,
z. 3, s. 149–159.
171
172
A. Makowski, Choszczno wobec konfrontacji politycznej na Pomorzu Zachodnim w referendum ludowym w czerwcu 1981 roku, PZP 2010, z. 3, s. 81–99.
70
Włodzimierz Stępiński
i osiągniętych rezultatach173. Badaczka ta w nowym świetle ukazała też politykę represji i terroru „władzy ludowej wobec opozycji politycznej na Pomorzu
Zachodnim w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej174. Krzysztof Bukowski zajął się działalnością „BOA” – organizacji niepodległościowej i wolnościowej działającej na Pomorzu Zachodnim po 1945 r., jej celami, formami
działania i represjami ze strony milicji i Urzędu Bezpieczeństwa175. Poszukiwania rozlicznych aspektów propagandowych integracji tzw. Ziem Odzyskanych ze
starą Polską – tutaj na przykładzie numizmatyki w anturażu licznych historycznych kontekstów – podjął kołobrzeżanin Piotr Frąckowiak176.
Przedstawiciele młodej generacji, urodzonej w latach 1970–1975, zwrócili się m.in. ku historii stosunków między Niemiecką Republiką Demokratyczną
a Polską, odnosząc je do relacji państwa wschodnioniemieckiego z polskim Pomorzem Zachodnim. Tomasz Ślepowroński prześledził genezę, przebieg i wygaszanie konfliktu między Warszawą a Berlinem Wschodnim na Zatoce Pomorskiej, szeroko uwzględniając postawę regionalnych elit politycznych i administracyjnych177, Rafał Marciniak przedstawił natomiast wydarzenia we wschodnim
Berlinie i na obszarze NRD w 1953 r. w świetle prasy szczecińskiej178. Z kolei
Joanna Miłoszewska przypomniała symbolizującą koniec niemieckiego Szczecina w 1945 r. postać Ericha Wiesnera, niemieckiego komunisty i burmistrza niemieckiego Zarządu Miejskiego179.
Wiedzę współczesnych pokoleń o instytucjach wspierających ideowo i organizacyjnie proces polonizacji regionu pogłębiał Bolesław Rosochacki, pisząc
173
M. Ryś, Weryfikacja i rehabilitacja narodowościowa w powiecie bytowskim po zakończeniu
drugiej wojny światowej, PZP 2003, z. 4, s. 83–100.
174
M. Ryś, Polityka dyskryminacji i represji władz wobec Polskiego Stronnictwa Ludowego
w latach 1945–1947, PZP 2003, z. 3, s. 105–131.
175
K. Bukowski, Organizacja „BOA” i jej działalność na terenie Pomorza Środkowego w latach 1945–1948, PZP 2003, z. 4, s. 127–146.
P. Frąckowiak, Byliśmy. Jesteśmy. Będziemy – monetarna próba wzmocnienia poczucia przynależności Ziem Odzyskanych do Polski, PZP 2012, z. 1, s. 157–166.
176
177
T. Ślepowroński, Geneza konfliktu między PRL a NRD w Zatoce Pomorskiej, PZP 2000,
z. 3, s. 95–118.
R. Marciniak, Wydarzenia z 17 czerwca 1953 roku w Berlinie i NRD w ocenie szczecińskiej
prasy codziennej i partyjnego aparatu propagandowego, PZP 2007, z. 1, s. 93–119.
178
179
J. Miłoszewska, Erich Wiesner – ostatni niemiecki burmistrz Szczecina, PZP 2004, z. 4,
s. 45–67.
Problematyka historyczna...
71
o Polskim Związku Zachodnim w Szczecinie180. Problem polszczenia Pomorza
Zachodniego podejmował także słupszczanin Hieronim Rybicki181. Osadnictwo
i jego instytucjonalne struktury – rejestracji i przydziału mieszkań oraz gospodarstw w Szczecinie i na obszarze województwa pomorskiego – opisywała Anna
Poniatowska182. Zagadnienia osadnicze i demograficzne w świecie miejskim badał Zygmunt Dymny183. Problematyka „repolonizacji” naszego regionu pojawiła
się już w późnych latach siedemdziesiątych XX w. za sprawą Zdzisława Chmielewskiego184. Tenże badacz podjął na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” także problematykę źródło- i aktoznawczą185.
Kompleks zagadnień związanych z rozwojem przestrzennym podjęły
w 1990 r. Bogdana Kozińska i Lucyna Turek-Kwiatkowska, które opisały powstanie i rozwój przestrzenny jednej z północnych dzielnic dziewiętnastowiecznego
Szczecina, przedstawiając kolejne etapy tego procesu186. Sama Lucyna Turek-Kwiatkowska interesowała się także prawobrzeżnym Szczecinem w jego rozwoju historycznym187. W tym miejscu można zwrócić uwagę na zainteresowania
Tadeusza Białeckiego podziałami administracyjnymi Świnoujścia na wyspach
Wolin i Uznam. W tymże artykule przypomniał on o niemal dziś zapomnianej korekcie granicznej na zachód od Świnoujścia, dokonanej już po Poczdamie, i polsko-radzieckiej umowie w Schwerinie z 27 września 1945 r. kosztem radzieckiej
strefy okupacyjnej Niemiec188. Zwróćmy również uwagę na tekst Marii Łopuch
o pierwszym kompleksowym programie odbudowy Szczecina: Śródmiejskiej
180
B. Rosochacki, Polski Związek Zachodni w Szczecinie w latach 1945–1950, PZP 1978, z. 4,
s. 5–28.
H. Rybicki, Przemiany polityczne na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1948, PZP 1965,
z. 6, s. 15–29.
181
182
A. Poniatowska, Państwowy Urząd Repatriacyjny na Pomorzu Zachodnim w latach 1945
–1951, PZP 1964, z. 2 s. 5–28.
Z. Dymny, Ludność miast województwa szczecińskiego w latach 1900–1975, PZP 1976,
z. 3, s. 131–149.
183
184
Z. Chmielewski, Proces repolonizacji Pomorza Zachodniego w latach 1945–1949, PZP
1978, z. 3, s. 7–22.
185
Z. Chmielewski, Materiały źródłowe do dziejów Urzędu i Oddziału Informacji i Propagandy
na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1947, PZP 1978, z. 1, s. 143–158; idem, Miasta zachodniopomorskie u progu planu odbudowy (trzyletniego), ibidem, 1982, z. 1–2, s. 7–14.
186
B. Kozińska, L. Turek-Kwiatkowska, Dzielnica Szczecin-Bolinko, PZP 1990, z. 4, s. 63–82.
187
L. Turek-Kwiatkowska, Z dziejów szczecińskiej dzielnicy Zdroje, PZP 2004, z. 3, s. 103
–117.
188
T. Białecki, Podziały administracyjne Świnoujścia po 1945 roku, PZP 2004, z. 3, s. 91–101.
72
Włodzimierz Stępiński
Dzielnicy Mieszkaniowej, powstałej w okresie socrealizmu, choć, jak podkreśla
autorka, znacznie odbiegającej od standardowej realizacji założeń tego typu189.
Dzieje organizacji młodzieżowych jako pokoleniowego „przedłużenia” partii rządzących i organizacji masowych, wzbogacone o wybór wspomnień aktywistów, ujęty w ramy już to późnego socrealizmu, już to socjalistycznej harmonii
klasowej i entuzjazmu powrotu, przybliżał na łamach omawianego czasopisma
Zdzisław Borzycki190. Na ten temat publikował też Jerzy Pluciński, koncentrując
się na pierwszych latach historii organizacji młodzieżowych, również głównie
proweniencji lewicowej191. Życie partyjno-polityczne mniejszych jednostek administracyjnych – szczebla powiatowego – na Pomorzu Zachodnim zainteresowało
Józefa Orlickiego192. Dużo później do tradycji tych badań, już innym językiem
i narracją, nawiązał Marek Z. Gajewski193. Problematyka dziejów politycznych
na Pomorzu Zachodnim i „życia partii” w ogóle pojawiła się szerzej w latach
siedemdziesiątych XX w. Lech Sierkowski pisał o działalności partii rządzącej
na Pomorzu Zachodnim, a ściślej o „procesie zjednoczeniowym” do 1949 r.194,
Kazimierz Wasiak natomiast – o roli PPR w realizacji reform społecznych195.
Historia instytucji humanistycznych i tradycja ujęć historiograficznych dość
późno zagościły na łamach czasopisma. Nurt ten zapoczątkował bodaj wspomniany wyżej Kazimierz Wasiak, który w 1975 r. opublikował artykuł o bilansie
i perspektywach rozwoju powstałego w 1961 r. Instytutu Zachodniopomorskiego, usuwając w cień osoby zarówno kadry kierowniczej, jak i personelu tego in-
189
M. Łopuch, Śródmiejska Dzielnica Mieszkaniowa w Szczecinie, PZP 2011, z. 1, s. 89–107.
Z. Borzycki, Związek Walki Młodych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1948, PZP
1963, z. 6, s. 81–104. Tow. Helena Kaczmarek-Baumberger ze Szczecina wspomina tam: Piła była
strasznie zniszczona – rumowisko gruzów, ale przy pierwszym zetknięciu dominowało wrażenie
niezwykłe, jakaś radość, że jest się na Ziemiach Odzyskanych, gdzie mamy budować od podstaw
Polskę.
190
191
J. Pluciński, Powstanie i rozwój politycznych organizacji młodzieży polskiej na Pomorzu
Zachodnim w latach 1945–1948, PZP 1968, z. 1, s. 69–94.
192
J. Orlicki, Partie polityczne w powiecie Wolin w latach 1945–1948, PZP 1969, z. 2, s. 19
–39.
193
M.Z. Gajewski, Przyczynek do początków Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu
Zachodnim 1945–1946, PZP 2007, z. 2, s. 109–133.
194
L. Sierkowski, Początki działalności PZPR na Pomorzu Zachodnim, PZP 1976, z. 3, s. 101
–112.
195
K. Wasiak, Polska Partia Robotnicza w programowaniu i realizacji reform społecznych, PZP
1978, z. 1, s. 89–100.
Problematyka historyczna...
73
stytutu196. Do jakże ważnej dla życia ekonomicznego naszego regionu instytucji
geodezyjnej i jej zasobu kartograficznego odniósł się w ostatniej dekadzie XX w.
Bolesław Wolny197.
Zagadnienia życia naukowego obejmowały także oświetlanie zacieśniających się więzów Szczecina ze środowiskiem poznańskim, wspierane przez władze polityczne i administracyjne województwa. Wartość tego krótkiego tekstu198
podnosi mające dziś wymiar przełomowy i historyczny zdjęcie pokazujące, jak
w Sali Rycerskiej Urzędu Wojewódzkiego Benon Miśkiewicz i Jerzy Kuczyński wymieniają podpisane akty porozumienia o współpracy. Dziesięć lat później
Feliks Prusak podjął się oceny osiągnięć Uniwersytetu Szczecińskiego na polu
nauki i kontaktów ze światem199.
Wydarzenia polityczne mające miejsce bezpośrednio w Szczecinie interesowały kilku badaczy z kręgu szczecińskich historyków i politologów. Spośród osób, które poświęciły temu osobne rozważania, w latach osiemdziesiątych
XX w. pisał na temat szczecińskiego Grudnia Jerzy Waserman200, w późniejszym
czasie zaś, w kontekście polityki upamiętniania, podniósł to zagadnienie Michał
Paziewski201. Zabrał on głos również w sprawie, jak pisze, różnorodnych manipulatorskich poczynań polityków lub kłamliwych relacji niektórych świadków podczas rewolty robotniczej na Wybrzeżu w 1970 r. i po jej zakończeniu, przytaczając m.in. przypisywane do dziś Gdańskowi zawołanie stoczniowców do Edwarda
K. Wasiak, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie. Dorobek – aktualny etap rozwoju
– perspektywy, PZP 1975, z. 2, s. 5–34.
196
197
B. Wolny, Struktury organizacyjne państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego
w latach 1945–1993, cz. I, PZP 1993, z. 4, s. 133–147, cz. II, ibidem, 1994, z. 1, s. 207–234.
I. Maślankowski, Porozumienie o współpracy pomiędzy Wojewodą Szczecińskim a Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza, PZP 1977, z. 3, s. 9–11.
198
199
F. Prusak, Osiągnięcia Uniwersytetu Szczecińskiego w zakresie badań naukowych i współpracy z zagranicą, PZP 1987, z. 1, s. 7–23.
200
J. Waserman, Społeczno-polityczne podłoże kryzysu grudniowo-styczniowego 1870–1971
w województwie szczecińskim, PZP 1983, z. 3–4, s. 155–161. Także Z. Silski, Ekonomiczno-społeczne przesłanki kryzysu grudniowego-styczniowego 1970/1971 w województwie szczecińskim,
ibidem, s. 163–175.
201
M. Paziewski, Z dziejów obchodów upamiętnienia Grudnia ’70 w PRL, cz. I, PZP 1994, z. 4,
s. 185–201, cz. II, ibidem, 1995, z. 1, s. 171–189.
74
Włodzimierz Stępiński
Gierka w styczniu 1971 r.202 Łukasz Jastrząb pisał z kolei o szczecińskich echach
poznańskiego Czerwca203.
Problematyka zjawisk społecznych i polityki społecznej ludowego państwa
znalazła swoje oświetlenie na wybranych odcinkach za sprawą kilkorga badaczy,
lecz stosunkowo skromnie prezentowana była na łamach czasopisma przez ponad 30 lat. I tak, Lucyna Turek-Kwiatkowska zainteresowała się prapoczątkami
opieki społecznej na Pomorzu Zachodnim w pierwszych latach po 1945 r., przypominając o ogromnej doniosłości tej części powojennych dziejów Szczecina
wśród społeczeństwa wyniszczonego sześcioletnią okupacją niemiecką i sowiecką demoralizacją, przybywającego tu często w zastraszającym stanie higieny osobistej204. Niekiedy na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” publikowali
swoje wspomnienia pionierzy Szczecina, wówczas piastujący odpowiedzialne
i decydujące o powodzeniu procesów polonizacji stanowiska, tacy jak Bolesław
Drobny, pionier oświaty szczecińskiej205. Do ogromnie ważnego obszaru kształtowania polskości także na tym obszarze należy opisany prze Urszulę Kozłowską
problem zdrowotności i organizacji polskiej służby zdrowia oraz zwalczania całej plejady chorób nawiedzających społeczność tego regionu206. To także pomnik
tytanicznej pracy polskich i – niestety niewyartykułowanych – niemieckich lekarzy oraz pielęgniarek na polskim Pomorzu Zachodnim.
Deficytowy raczej problem rozwoju spółdzielczości przedstawił Andrzej
Romanow207, natomiast Ewa Kołodziejek, Józef Kowalewski i Bogumił Łuczak
202
M. Paziewski, Szczeciński Grudzień ’70 w krzywym zwierciadle historii, PZP 2003, z. 3,
s. 169–177. Tekst ten autor wygłosił 14 grudnia 2000 r. w Senacie RP podczas sesji naukowej
„Grudzień ’70 – bunt ekonomiczny i przełom polityczny”, zorganizowanej przez Biuro Edukacji
Publicznej IPN.
203
Ł. Jastrząb, Echa Poznańskiego Czerwca 1956 roku w Szczecinie, PZP 2008, z. 2, s. 63–66.
204
L. Turek-Kwiatkowska, Pomoc i opieka społeczna na Pomorzu Zachodnim w latach 1945
–1948, cz. I, PZP 1981, z. 1, s. 73–88.
205
B. Drobny, Opieka nad dziećmi i młodzieżą w latach 1946–1949. (Ze wspomnień pierwszego
naczelnika wydziału opieki nad dziećmi i młodzieżą Kuratorium Okręgu Szkolnego Szczecińskiego), PZP 1984, z. 3–4, s. 221–248.
206
U. Kozłowska, Czas a choroba. Epidemia duru brzusznego na Pomorzu Zachodniego
w latach 1945–1948, PZP 2010, z. 4, s. 83–94; eadem, Malaria na Pomorzu Zachodnim w latach
1945–1949 w dokumentach Państwowego Urzędu Repatriacyjnego i Urzędu Wojewódzkiego Szczecińskiego, ibidem, 2011, z. 4, s. 91–102.
207
A. Romanow, Polski Związek Zachodni w Szczecinie w latach 1945–1950, PZP 1978, z. 4,
s. 5–28.
Problematyka historyczna...
75
podjęli temat przemian społecznych na wsi208. Na temat konkretnych form działalności duszpasterskiej Kościoła katolickiego w Szczecinie w latach sześćdziesiątych XX w. wypowiadał się już w obecnym stuleciu Zbigniew Stanuch209.
Intensywne i konsekwentne starania środowisk naukowych, mediów i administracji partii i państwa o utworzenie uniwersytetu w Szczecinie210 znalazły
odzwierciedlenie także na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Zofia
Mielcarek, jedna z najbardziej na tym polu zasłużonych szczecinianek, przedstawiła syntezę historii tych wysiłków i ich uwieńczenie uchwałą Sejmu PRL
z 21 lipca 1984 r.211
Odpór zachodnioniemieckiemu rewizjonizmowi dawała raczej niewielka
grupa osób. Autorzy poświęconych temu tekstów eksponowali jego antypolskie
wątki, krytykę polskiego dzieła odbudowy i brak postaw ekspiacji w obliczu
zbrodni popełnionych przez Hitlera i jego naród. Cechami tych polemik były
zarówno rzeczowa krytyka wspomnianych postaw przywódców Ziomkostwa
Pomorskiego oraz piewców jego dzieła, jak i niekiedy emocjonalny ich uraz towarzyszący polskim autorom nawet wówczas, gdy autorzy niemieccy podnosili
oczywiste błędy centralistycznej polityki Warszawy wobec żywotnych interesów
gospodarczych miast i rzemiosła nad Odrą i Parsętą. W latach sześćdziesiątych
XX w. znajdujemy w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” teksty szczecińskiej
badaczki Doroty Jabłońskiej212 oraz wrocławianina, badacza dziejów III Rzeszy,
Mirosława Cygańskiego213. W następnej dekadzie problematyka ta zdawała się
tracić na ważności.
Na łamach omawianego czasopisma zagościła w latach sześćdziesiątych
XX w. także problematyka budowy edukacyjnych podstaw integracji Pomorza
Zachodniego. Sprawom systemu oświaty ogólnokształcącej i zawodowej oraz
208
E. Kołodziejek, J. Kowalewski, B. Łuczak, Przeobrażenia społeczne wsi w województwie
szczecińskim, PZP 1978, z. 4, s. 49–67.
209
Z. Stanuch, Nauczanie religii w punktach katechetycznych województwa szczecińskiego
w świetle materiałów archiwalnych Archiwum Państwowego w Szczecinie (1961–1970), PZP 2007,
z. 3, s. 51–67.
210
Zob. Uniwersytet Szczeciński. XX lat. Fakty i refleksje, red. Z. Puchalski, Szczecin 2005.
Tamże teksty Z. Puchalskiego, W. Tarczyńskiego, Z. Mielcarek-Głowackiej, K. Jaskota, P. Zaremby, Z. Meyera, J. Sylwestrzaka, J. Stopyry, M.F. Rakowskiego, J. Maciszewskiego.
211
Z. Mielcarek, Droga do Uniwersytetu w Szczecinie, PZP 1984, z. 3–4, s. 7–25.
212
D. Jabłońska, Zarząd Federalny Ziomkostwa Pomorskiego, PZP 1968, z. 3, s. 143–155.
M. Cygański, Hans Koch i Peter Emil Nasarski – „reformatorzy” bońskiego rewizjonizmu,
PZP 1964, z. 6, s. 97–117.
213
76
Włodzimierz Stępiński
jej miejsca w potrzebach ekonomicznych regionu poświęciła swoje dociekania
Lucyna Turek-Kwiatkowska214, natomiast Tadeusz Białecki opisał dzieje bibliotekarstwa w województwie szczecińskim, omawiając stan zbiorów, sytuację
lokalową placówek i rozwój księgozbioru215. Problemy szkolnictwa i kultury
podjął także Kazimierz Wasiak w odniesieniu do placówek mniejszości narodowych w Polsce216. Szkolnictwem podstawowym i szkołami budowlami na Pomorzu Zachodnim w trzydziestoleciu Polski Ludowej interesowali się Józef Surma
i Kazimierz Szczygieł217, a ponad 20 lat później na temat kształcenia zawodowego w kontekście głównych linii rozwoju przemian oświatowych pisał Czesław
Plewka, obejmując perspektywą badawczą niemal 60 lat218. W ostatnim okresie
Władysław Michnal odniósł się do organizacji bibliotek w warunkach działalności samorządów w naszym województwie219. Zagadnienia ustrojowe i administracyjne podejmował na przykładzie rad narodowych Bogdan Frankiewicz220,
a o działalności partii politycznych w tych radach pisał w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku Wiesław S. Burger221. Gorzowianin Przemysław Słotwiński opisywał natomiast proces reorganizacji gmin w świecie wiejskim w latach
czterdziestych XX w. w kontekście szerszego procesu koncentracji władzy przez
Polską Partię Robotniczą222. Do dziejów instytucji humanistycznych odnieśli się
L. Turek-Kwiatkowska, Szkolnictwo zawodowe a potrzeby gospodarcze województwa szczecińskiego w latach 1945–1969, PZP 1970, z. 2, s. 49–76.
214
215
T. Białecki, Kształtowanie się sieci oraz księgozbioru bibliotek publicznych województwa
szczecińskiego w latach 1953–1963, PZP 1963, z. 6, s. 103–123.
K. Wasiak, Szkolnictwo i kultura grup narodowościowych w Polsce Ludowej, PZP 1972,
z. 4, s. 19–39.
216
217
J. Surma, Początki rozwoju szkolnictwa powszechnego na Pomorzu Zachodnim w XXX-leciu
PRL, PZP 1975, z. 3, s. 45–66; K. Szczygieł, Rozwój sieci szkół budowlanych na terenie województwa szczecińskiego, ibidem, 1982, z. 3–4, s. 55–74.
218
C. Plewka, Kształcenie zawodowe na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–2004. Problemy,
dylematy, kierunki i rola przemian oświatowych, cz. I, PZP 2005, z. 1, s. 61–85, cz. II, ibidem,
z. 2, s. 45–63.
219
W. Michnal, Organizacja sieci publicznych bibliotek samorządowych w województwie zachodniopomorskim w latach 1999–2009, PZP 2011, z. 1, s. 139–148.
B. Frankiewicz, Początki rad narodowych na Pomorzu Zachodnim 1945–1947, PZP 1969,
z. 4, s. 5–17; idem, Początki administracji polskiej w miastach i na wsi Pomorza Zachodniego
w 1945 roku, ibidem, 1979, z. 1, s. 171–185.
220
W.S. Burger, Ludowcy w Radach Narodowych i administracji Pomorza Zachodniego w latach 1945–1949, PZP 1983, z. 1–2, s. 24.
221
222
P. Słotwiński, Reorganizacja gminnych rad narodowych na terenie województwa szczecińskiego w latach 1947–1948, PZP 2005, z. 3, s. 35–54.
Problematyka historyczna...
77
ich współzałożyciele: Władysław Filipowiak – do muzealnictwa od jego początków223 oraz Tadeusz Białecki – do instytucji naukowo-badawczej i krajoznawczej
w pierwszych latach jej istnienia224, przy silnym eksponowaniu ich kontaktów
z bliższą i dalszą (szczególnie w wypadku Muzeum Narodowego) zagranicą.
Niedawno Roman Lewandowski opisał historię szczecińskiego Urzędu Zatrudnienia i jego działalność na obszarze województwa szczecińskiego w pierwszym
powojennym pięcioleciu225.
Raczej niewiele miejsca zajął na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” problem kształtowania się elit panujących na polskim Pomorzu Zachodnim,
ich rekrutacji i społecznych rodowodów. Tutaj na plan pierwszy wybija się spojrzenie Kazimierza Kozłowskiego na kadrę kierowniczą na tym obszarze w pierwszych trzech powojennych latach226. Historyk ten pisał następnie o relacjach między partią panującą a jej politycznymi satelitami na Pomorzu Zachodnim w okresie Października, ukazując je w złożonym kontekście mentalnym, społecznym
i kulturowym nowych elit regionu227, a także o relacjach państwo–Kościół na
przykładzie powstałej w 1972 r. diecezji szczecińsko-kamieńskiej228. Natomiast
w ostatnim czasie – o czym wspomniałem już wcześniej – Marek Z. Gajewski
odniósł się do początków Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim bezpośrednio po zakończeniu drugiej wojny światowej229.
O zagadnieniach oświaty pisał w „Przeglądzie Zachodniopomorskim”
Adam Makowski, interesujący się na początku lat dziewięćdziesiątych XX w.
historią i działalnością liceów ogólnokształcących w Szczecinie w całym okresie Polski Ludowej230. Problematykę życia kulturalnego polskiego Pomorza Zachodniego i jego stolicy podjął na łamach czasopisma na przykładzie Szczecina
223
W. Filipowiak, Muzeum Narodowe w Szczecinie, PZP 1971, z. 2, s. 19–33.
224
T. Białecki, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie...
R. Lewandowski, Urząd Zatrudnienia w Szczecinie i jego funkcjonowanie na terenie województwa szczecińskiego w latach 1945–1950, PZP 2011, z. 4, s. 59–89.
225
226
K. Kozłowski, Charakterystyka kadry kierowniczej na Pomorzu Zachodnim w latach 1945
–1947, PZP 1994, z. 2, s. 74–96.
227
K. Kozłowski, Stosunki PZPR–ZSL w województwie szczecińskim w latach 1956–1957, PZP
2001, z. 3, s. 95–117.
K. Kozłowski, Powstanie diecezji szczecińsko-kamieńskiej w 1972 roku, PZP 2004, z. 3,
s. 75–90.
228
229
M.Z. Gajewski, Przyczynek do początków...
A. Makowski, Problemy kadrowe liceów ogólnokształcących województwa szczecińskiego
latach 1945–1989, PZP 1991, z. 3, s. 143–159.
230
78
Włodzimierz Stępiński
już kilka dziesięcioleci temu Bogdan Jankowski231. Wybranymi zagadnieniom
aktywności kulturalnej w środowiskach robotniczych interesował się natomiast
Kazimierz Kozłowski232. O problemach administracyjnych i przedstawicielskich
pisał w latach siedemdziesiątych XX w. także Jan Macholak233, rozszerzając następnie swoje zainteresowania na polityczne, dyplomatyczne i propagandowe tło
integracji Szczecina z Polską i jej wielorakie implikacje do końca lat sześćdziesiątych234. Marek Mulewski przedstawił bogatą działalność szczecińskiego ruchu
fotograficznego z jego wykraczającymi daleko poza miasto formami i strukturami działania oraz całą galerię wypełniających je ludzi, uwieczniających na kliszy fotograficznej zarówno ruiny i odbudowę Szczecina, jak i niepowtarzalne
piękno przyrody Pomorza Zachodniego235. Osobnym tematem, który raczej rzadko pojawiał się na łamach czasopisma, była historia środowisk studenckich oraz
szczecińskiej kultury studenckiej i prasy studenckiej – tutaj opisywanych piórem
Joanny Stylińskiej236 oraz Bogdana Twardochleba237. Świat wiejski polskiego Pomorza Zachodniego jako świat aktywności kulturalnej, na która składały się wielorakie tradycje napływającej tu polskiej ludności, na trwałe stał się przedmiotem
dociekań Bogdana Matławskiego, począwszy od początku obecnego stulecia238.
Nader późno pojawiła się w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” historia
sportu naszego regionu w okresie Polski Ludowej – środowisk, klubów, działaczy i ich osiągnięć. Tę tradycję tematyczną na łamach czasopisma zainicjował
gorzowianin Zbigniew Szafkowski239.
231
B. Jankowski, Piętnaście lat istnienia Państwowej Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie, PZP 1964, z. 1, s. 63–90.
K. Kozłowski, Orkiestra symfoniczna Robotniczego Towarzystwa Muzycznego w Szczecinie
w latach 1948–1953, PZP 1979, z. 1, s. 199–205.
232
233
J. Macholak, Organizacja Miejskiej Rady Narodowej w Szczecinie jako organu przedstawicielskiego w latach 1945–1954, PZP 1979, z. 3, s. 81–98.
J. Macholak, Polityczna integracja Szczecina z Polską (na marginesie rozważań o powojennych dziejach Pomorza), PZP 1995, z. 3, s. 151–174.
234
235
M. Mulewski, Artystyczny ruch fotograficzny w Szczecinie w latach 1945–2001, cz. I, PZP
2002, z. 4, s. 85–106, cz. II, ibidem, 2003, z. 2, s. 101–122.
236
J. Stylińska, Prasa studencka Szczecina 1946–1980, PZP 1995, z. 2, s. 225–248.
B. Twardochleb, Szczecińskie czasopisma studenckie w latach 1977–1981, PZP 1984, z. 3–4,
s. 181–189.
237
B. Matławski, Ludowe tańce, pieśni i muzyka na Pomorzu Zachodnim w XIX i pierwszej
połowie XX wieku, PZP 2007, z. 2, s. 93–108.
238
239
Z. Szafkowski, Żeglarstwo na Pomorzu Szczecińskim po drugiej wojnie światowej, PZP
1996, z. 4, s. 169–180; idem, Gwardyjski Klub Sportowy „Arkonia” Szczecin, ibidem, 2001, z. 2,
Problematyka historyczna...
79
Kwestie czytelnictwa w Szczecinie po 1945 r. na przykładzie jednej z pierwszych instytucji wydawniczych na ziemiach zachodnich podjął Czesław Piskorski, wplatając w swą narrację liczne wątki autobiograficzne240. Miejsce Pomorza
Zachodniego w powojennej, pełnej namiętności i misji duchowej łączności tzw.
Ziem Odzyskanych że „starą” polską poezją opisywał Erazm Kuźma241. Z kolei
Janina Kosman pisała o popularyzatorskiej działalności Książnicy Pomorskiej,
nie tylko obejmując spojrzeniem cały powojenny, polski okres, ale i analizując
inicjatywy zarówno popularyzatorskie, jak i stricte naukowe tej placówki, w tym
galerię wybitnych ogólnopolskich twórców publikujących w jej oficynie wydawniczej242. Ku heraldyce ośrodków miejskich powiatu koszalińskiego w początkach naszego stulecia zwrócił się Sebastian Z. Kempisty243, wybrane zaś kwestie
przestrzeni miejskiej w aspekcie onomastycznym na przykładzie niemieckich
i polskich nazw ulic w Białogardzie opisał Andrzej Chludziński244.
Problematyka stosunków wyznaniowych i historii Kościołów znalazła się
na łamach czasopisma bardzo późno. Henryk Kołodziejek pisał na temat stosunków własnościowych Kościołów w województwie szczecińskim245, Bogdan
Frankiewicz zajął się początkami administracji kościelnej na polskim Pomorzu
Zachodnim246, natomiast Krzysztof Kowalczyk podjął temat polityki Polski Ludowej wobec Kościoła katolickiego w wymiarze regionalnym, skupiając się na
nauczaniu religii w szkolnictwie polskiego Pomorza Zachodniego w pierwszym
s. 163–190; idem, Kluby sportowe ziemi szczecińskiej, ibidem, 1993, z. 4, s. 149–169; idem, Rozwój
piłki nożnej kobiet w Szczecinie (1979–2004), ibidem, 2005, z. 4, s. 151–155.
240
C. Piskorski, „Polskie Pismo i Książka” w Szczecinie (1945–1950), PZP 1981, z. 1, s. 89
–101.
241
E. Kuźma, Motywy zachodniopomorskie w poezji Polski Ludowej, PZP 1969, z. 2, s. 93
–125.
242
J. Kosman, Działalność popularyzatorska i wydawnicza Książnicy Pomorskiej w Szczecinie,
PZP 2006, z. 1, s. 41–71.
243
S.Z. Kempisty, Herby powiatu koszalińskiego, PZP 2003, z. 3, s. 45–69.
244
A. Chludziński, Nazwy ulic Białogardu, cz. I: A–Ó, PZP 2003, z. 4, s. 173–208.
H. Kołodziejek, Przekazanie związkom wyznaniowym własności majątku nieruchomego
w województwie szczecińskim, PZP 1993, z. 3, s. 85–99; idem, Kościół polskokatolicki w powojennym Szczecinie, ibidem, 1995, z. 1, s. 71–90; idem, Organizowanie się Kościoła rzymskokatolickiego w Szczecinie w latach 1945–1947, ibidem, 1994, z. 3, s. 41–57.
245
246
B. Frankiewicz, Początki polskiej administracji kościelnej na Pomorzu Zachodnim w latach
1945–1947, PZP 1986, z. 1, s. 69–84.
80
Włodzimierz Stępiński
jego dziesięcioleciu247. Dopiero wiele lat później ukazał się w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” artykuł Stefana Dudry poświęcony Kościołowi prawosławnemu na Pomorzu Zachodnim248.
Zagadnienia narodowościowe, położenie mniejszości narodowych, ich status prawny i rzeczywistość, liczebność oraz mobilność zajmowały na łamach
„Przeglądu” kilku badaczy, głównie szczecinian i słupszczan. Ze względów wymienionych w pierwszym segmencie niniejszego tekstu losy ludności autochtonicznej, polskiej i kaszubskiej, oraz napływowej (głównie robotników przymusowych) znalazły się w centrum pierwszych badań na tematy narodowościowe, na
jakiś czas przysłaniając obraz społeczeństwa niemieckiego. Badania nad Polakami i Polonią podjęła Anna Poniatowska, kierując się ku nielicznej społeczności
polskiej żyjącej w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim, jak też ku sylwetkom jej
przywódców wybitnych w skali Rzeszy. Zgodnie ze współczesną metodologią
walka o zachowanie polskości jest imperatywem kategorycznym i ma wszelkie
atrybuty heroizmu. Nie jest dla niej alternatywą proces akulturacji czy uleganie
powabom potężnej i coraz bardziej (w dobie masowości kultury i sportu) atrakcyjnej kultury Niemiec, kraju kroczącego od 1900 r. od sukcesu do sukcesu249.
Losy ludności żydowskiej są na łamach czasopisma chronologicznie najpierw
losami Żydów – obywateli II RP i ZSRR, którzy, uchodząc Zagładzie, napływali
do Szczecina po zakończeniu drugiej wojny światowej. Najwcześniej pisał o nich
Józef Pluciński250, później zaś, na początku lat siedemdziesiątych XX w., Józef
Orlicki zapowiadał pracę nad monografią o Żydach szczecińskich w pierwszych
latach powojennych251. Janusz Mieczkowski jako przedstawiciel młodszego pokolenia rozszerzył istotnie katalog tych badań, podejmując studia nad wszystkimi
mniejszościami, jakie egzystują na polskim Pomorzu Zachodnim252. Chronolo247
K. Kowalczyk, Nauczanie religii w szkołach na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1956,
PZP 2003, z. 3, s. 71–103.
248
S. Dudra, Kościół prawosławny na Pomorzu Zachodnim, cz. I, PZP 2008, z. 4, s. 71–97.
A. Poniatowska, 50 lat Związku Polaków w Szczecinie, PZP 1972, z. 3, s. 5–16; eadem,
Paweł Ledwolorz – współtwórca i działacz Związku Polaków w Niemczech, ibidem, 1978, z. 3,
s. 45–60.
249
J. Pluciński, Ludność żydowska na Pomorzu Zachodnim w latach 1946–1949, PZP 1969,
z. 3, s. 51–66.
250
251
J. Orlicki, Wstęp do monografii o ludności żydowskiej w latach 1945–1949 w Szczecinie, PZP
1972, z. 4, s. 41–62.
252
J. Mieczkowski, Życie religijne mniejszości narodowych na Pomorzu Zachodnim w latach
1945–1956, PZP 1995, z. 1, s. 93–110; idem, Szkolnictwo dla dzieci i młodzieży niemieckiej na
Pomorzu Zachodnim po drugiej wojnie światowej, ibidem, 1996, z. 3, s. 115–128; A. Bartczak,
Problematyka historyczna...
81
gicznie nader późno zajęto się niemieckimi mieszkańcami tego obszaru i obywatelami Polski Ludowej, ich położeniem, statusem prawnym, możliwościami
edukacyjnymi w Polsce Ludowej i stosunkiem do nich Warszawy. Ten kierunek
badań czasopismo zawdzięcza słupszczaninowi Zenonowi Romanowowi, który
w następnych latach skierował swoje spojrzenie na Krajniaków złotowskich253.
Adam Wróblewski podjął zaś próbę opisania ich losów w województwie koszalińskim w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku254. Losy
jakże licznej także w tej części Polski Ludowej mniejszości, która napłynęła do
nas po nieudanym powstaniu komunistycznym w Grecji (1947–1949), dzieje
jej kultury, integracji i asymilacji w okresie półwiecza przedstawił Mieczysław
Wojecki255. Tę paletę problemów mniejszościowych uzupełnił w 2007 r. Maciej
Hejger, prezentując spojrzenie tajnej policji PRL na postawę Ukraińców na Pomorzu Środkowym256.
Zagadnienie miejsca Szczecina w polityce wielkich mocarstw oraz rywalizacji wojskowo-politycznej i ideologicznej Wschód–Zachód raczej nieczęsto
gościło na łamach czasopisma. Wskazać tu można Ryszarda Techmana, który
razem z gdańszczaninem Jackiem Tebinką podjął ten temat na przykładzie raportów Brytyjczyków o ich pobycie w Szczecinie na początku okresu rządów
ekipy Edwarda Gierka257. W początkach lat dziewięćdziesiątych XX w. na temat miejsca Pomorza Zachodniego po 1945 r. w politycznych planach Związku
Radzieckiego pisał Adam Makowski258, przedstawiciel młodszej generacji środowiska akademickiego Szczecina, żywo interesujący się również politycznymi
J. Mieczkowski, Dzieje żydowskiej szkoły im. Icchaka Lejba Pereca w Szczecinie, ibidem, z. 2,
s. 143–167.
Z. Romanow, Szkolnictwo z niemieckim językiem nauczania na Pomorzu Zachodnim w latach 1950–1962, PZP 1996, z. 3, s. 129–150; idem, Krajniacy złotowscy wobec przemian politycznych i społecznych w latach 1956–1959, ibidem, 2005, z. 1, s. 37–60.
253
A. Wróblewski, Niemcy w województwie koszalińskim po zakończeniu przesiedleń poczdamskich. Rozmieszczenie i liczebność ludności niemieckiej w latach 1952–1970, PZP 1991, z. 2,
s. 63–75.
254
M. Wojecki, Ludność grecka i macedońska na Pomorzu Zachodnim w latach 1951–1990,
PZP 1993, z. 2, s. 45–64.
255
256
M. Hejger, Informacja Służby Bezpieczeństwa dotycząca ludności ukraińskiej w województwie koszalińskim z 19 listopada 1966 roku, PZP 2007, z. 3, s. 125–145.
R. Techman, Z archiwów brytyjskich: Raport attaché morskiego i wojskowego D.J. Leara
z wizyty fregaty HMS „Ashanti” w Szczecinie (1971 r.), PZP 2005, z. 1, s. 131–158.
257
258
A. Makowski, Pomorze Zachodnie w polityce Związku Radzieckiego w 1945 roku, PZP 1992,
z. 2, s. 53–73.
82
Włodzimierz Stępiński
implikacjami niemieckiej polityki PPR/PPZR, wybiegającymi daleko poza region. Artykuł o wielkim pijaństwie w Szczecinie oddaje trudny dziś do zrozumienia styk powojennej demoralizacji, wyobrażeń władzy i postaw pierwszego
polskiego środowiska medycznego w Szczecinie259. Do zagadnień ekonomiczno-komunikacyjnych najdalszych rubieży Polski Ludowej odniósł się w latach
dziewięćdziesiątych XX w. Anatol Drywa260.
Na początek lat osiemdziesiątych przypadło pierwsze syntetyczne ujęcie
historii polskiego akademickiego środowiska naukowego w Szczecinie, dokonane przez Henryka Lesińskiego261, które uczony ten uzupełnił kilkanaście lat
później pogłębioną panoramą uczelni i nauki szczecińskiej262. Ten drugi artykuł
opublikowano w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” już po śmierci autora. Także pierwsze syntetyczne spojrzenie na dzieje Pomorza Zachodniego i na okresowy dorobek środowiska w przedziale dekady musiało z naturalnych powodów
przyjść później i pojawiło się na łamach czasopisma za sprawą Zdzisława Chmielewskiego263. Edward Włodarczyk dokonał w „Przeglądzie” podsumowania dorobku historiograficznego zachodniopomorskich ośrodków akademickich, łącząc to z prezentacją środowisk naukowych i chronologią ich powstania264, a Jan
M. Piskorski przedstawił Pomorze Zachodnie do połowy XVII w. w historiografii
ośrodków naukowych na Pomorzu265. Do opracowań będących owocem zachodniopomorskiej Landesgeschichte odnosił się Włodzimierz Stępiński266. W nader
rzadkich na łamach czasopisma debatach o metodologicznych podstawach pomorzoznawstwa i jego wpływie także na postawy naukowe szczecinian naczelne
miejsce zajmuje do dziś tekst Jörga Hackmanna o koncepcji Wielkiego Pomorza
259
A. Makowski, Spirytus metylowy probierzem postaw okresu stalinowskiego?, PZP 2001,
z. 3, s. 189–202.
A. Drywa, Żegluga promowa w Świnoujsciu (materiał wspomieniowy), cz. II, PZP 1993,
z. 3, s. 205–218.
260
261
H. Lesiński, Stan i perspektywy...
262
H. Lesiński, Szkolnictwo wyższe...
263
Z. Chmielewski, W sprawie syntetycznego ujęcia...
264
E. Włodarczyk, Główne kierunki badań...
J.M. Piskorski, Pomorze Zachodnie do końca wojny trzydziestoletniej w piśmiennictwie historycznym Polski północno-zachodniej w latach 1945–1990, PZP 1994, z. 2, s. 117–139.
265
266
W. Stępiński, Nowe tendencje...
Problematyka historyczna...
83
Gerarda Labudy i jej wpływie m.in. na polskie badania regionalno-historyczne
dotyczące polskiego wybrzeża267.
Do segmentu świata nauki zaliczyłbym wspomnienia jednego z pionierów
polskiej służby zdrowia i akademickiego szkolnictwa medycznego, Jana Kortasa,
który opublikował wspomnienia na temat ich początków w Szczecinie268. Problematyce wydawniczej w działalności szkół wyższych Szczecina poświęcili się
Danuta Jaworska i Stefan Leszek Jaworski269.
Problem rewizjonizmu zachodnioniemieckiego w odbiorze współczesnych
elit i pierwszego pokolenia polskich mieszkańców tej części tzw. Ziem Odzyskanych pojawiał się w czasopiśmie raczej wyjątkowo. Z autorów zewnętrznych problematykę niemcoznawcza podejmował np. Janusz Sobczak z Poznania270, ze szczecinian natomiast jedynie wspomniana już Dorota Jabłońska271.
Andrzej Piskozub podjął zagadnienie wewnętrznych podziałów Wielkiego
Pomorza, respektując polską terminologię i terytorialny zasięg Pomorza w wersji
zaproponowanej przez Gerarda Labudę272. Kilka lat później autor ten rozważał
rolę tradycji historycznej w rozlicznych powstających koncepcjach podziałów regionalnych III RP273. Ustrojowo-polityczne odniesienia współpracy parlamentów
sześciu państw unijnych: Danii, Niemiec, Polski, Litwy, Łotwy i Estonii znalazły
wyraz w artykule Ryszarda Tomczyka274.
Tradycja prezentowania na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”
projektów badawczych została zainicjowana przez Tadeusza Białeckiego, który przedstawił projekt słownika geograficzno-historycznego naszego regionu275.
267
J. Hackmann, Gerarda Labudy koncepcja historii Wielkiego Pomorza, tłum. M.A. Korzęb,
PZP 1994, z. 2, s. 7–36.
268
J. Kortas, Początki chirurgii polskiej w Szczecinie, PZP 1991, z. 3, s. 129–142.
D. Jaworska, S.L. Jaworski, Działalność wydawnicza wyższych szkół Szczecina w latach
1981–1983 na tle uczelni krajowych, PZP 1984, z. 3, s. 131–155.
269
270
J. Sobczak, „Ziomkostwo pomorskie” w systemie zachodnioniemieckich organizacji rewizjonistycznych, PZP 1963, z. 3, s. 93–106.
271
D. Jabłońska, Zarząd Federalny...
272
A. Piskozub, Pomorze jako pojęcie geograficzno-historyczne, PZP 1963, z. 4, s. 21–51.
A. Piskozub, Dziedzictwo tradycji historycznej jako podstawa współczesnej tożsamości regionalnej ziem polskich w jednoczącej się Europie, PZP 2000, z. 2, s. 7–26.
273
R. Tomczyk, Współpraca parlamentów regionalnych w obszarze południowego Bałtyku, PZP
2011, z. 1, s. 125–138.
274
275
T. Białecki, Projekt słownika geograficzno-historycznego Pomorza Zachodniego, PZP 2011,
z. 4, s. 153–172.
84
Włodzimierz Stępiński
Nieco wcześniej Andrzej Chludziński opublikował fragment swojej pracy doktorskiej, odnoszącej się do systemu mierniczego w powiecie białogardzkim w tradycji niemieckiej276.
Pozostając przy problematyce regionalnej tradycji, warto zwrócić uwagę na
pojawienie się w omawianym czasopiśmie kilka lat temu cennej tematyki turystyczno-krajoznawczej, upowszechniającej także na poziomie akademickim niepowtarzalne piękno wybranych miejsc Pomorza Zachodniego – Eugeniusz Mazur zaprezentował je na przykładzie Puszczy Bukowej277. Do bliskiej piszącemu
te słowa wspanialej tradycji turystyki i przewodnictwa turystycznego nawiązał
dopiero niedawno znakomity i wielce zasłużony dla szczecińskiego przewodnictwa Antoni Adamczak278. Eugeniusz Mazur opisał w tym samym czasie wybrane zabytki architektury technicznej jako osobliwości polskiego wybrzeża po
1945 r.279
Zupełnie osobną, choć cenną i na łamach czasopisma dość skromnie reprezentowaną tematyką jest biografistyka. Wymieńmy tutaj ważny i wzruszający
szkic biograficzny Tomasza W. Jabłeckiego o Antonim Huebnerze, pochodzącym, jak wielu wybitnych Polaków, z rodziny spolonizowanych, wspaniałych
Niemców, człowieku, który oparł się nazistowskim zachętom wpisania na Niemiecką Listę Narodowościową i którego zasług dla kultury i estetyki polskich
szczecinian nie sposób przecenić280.
IV.
Problematyka dziejów powszechnych, a w każdym razie wybiegających – niekiedy bardzo znacznie – poza dzieje Pomorza Zachodniego na przestrzeni wieków,
zajmowała dość istotne miejsce na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”.
Tematycznie cechuje ją duże bogactwo. Publikowane tu teksty dotyczą niektórych
276
A. Chludziński, Miary długości i powierzchni w nazwach powiatu białogardzkiego, PZP
2005, z. 4, s. 107–110.
277
E. Mazur, Puszcza Bukowa jako rejon turystyczny, PZP 2009, z. 1, s. 151–167.
A. Adamczak, Koło Przewodników Turystycznych PTTK w Szczecinie, PZP 2010, z. 4,
s. 127–143.
278
279
E. Mazur, Latarnie morskie polskiego wybrzeża jako osobliwości turystyczno-krajoznawcze,
PZP 2009, z. 4, s. 113–125.
280
T.W. Jabłecki, Życie i główne kierunki działalności Antoniego Huebnera (1904–2000), PZP
2001, z. 3, s. 203–222. Piszący te słowa miał zaszczyt poznać Jadwigę i Antoniego Huebnerów
w połowie lat 90. XX w., w ich skromnym mieszkaniu przy ul. Wąskiej w Szczecinie.
Problematyka historyczna...
85
państw tej części Europy: Polski jagiellońskiej, Księstwa Pomorskiego i państwa
zakonnego oraz wybranych zagadnień historii Prus na obszarze sąsiadującym
z Pomorzem Zachodnim. Stosunkowo słabo prezentowana jest doba nowożytna,
sporadycznie pojawiały się teksty poświęcone historii starożytnej281. Dość rzadko
pisano o poezji i muzyce w służbie myśli zachodniej i idei zagospodarowania
pozyskanych ziem282.
Rozpoczynając od epoki średniowiecznej, wypadnie wspomnieć o kilkuczęściowym artykule Jerzego Strzelczyka na temat Połabszczyzny zapomnianej283.
Maciej Maciejowski analizował działalność polityczną i kościelną archidiakona
gnieźnieńskiego jako przyczynek do postaw elit w początkach XIV w.284, Urszula Świderska pisała zaś o pozycji społecznej szlachty w społeczeństwie Polski
XV–XVI stulecia285. Można powiedzieć, iż najsilniej reprezentowana była różnorodna problematyka XIX i XX w., przede wszystkim historia partii politycznych
i nurtów ideowych pod zaborami, ale też historia Bałkanów, w tym polityki Rosji
w tej części kontynentu przed pierwszą wojną światową. Wyraźnymi, silnymi
segmentami tej części tematyki stały się historia polityczna, gospodarcza i społeczna II Rzeczypospolitej i jej stosunki z innymi państwami Europy, europejski
system bezpieczeństwa okresu międzywojennego, wybrane problemy dziejów
koncepcji ziem zachodnich w świetle myśli partii politycznych, polityczna historia Republiki Federalnej Niemiec i Niemieckiej Republiki Demokratycznej.
Do okresu średniowiecza odniósłbym wspomnienie Władysława Korca
na temat Władysława Kowalenki, poznańskiego uczonego i zarazem wybitnego badacza Słowiańszczyzny zachodniej286. Konfliktem między Polską a zako-
D. Okoń, Kilka uwag o nietypowych karierach senatorskich w Rzymie epoki Sewerów, PZP
2008, z. 2, s. 123– 132.
281
282
F.M. Nowowiejski, Legenda Bałtyku, PZP 1964, z. 2, s. 91–104.
283
J. Strzelczyk, Połabszczyzna zapomniana, cz. I: Hrabia Jan Potocki, wieśniak Jan Parum
Schultze, czyli epilog słowiański nad dolna Łabą, PZP 1994, z. 1, s. 9–34, cz. II: Derwan książę
serbski, czyli początki Połabszczyzny, ibidem, 1996, z. 2, s. 9–44, cz. III: Drogowit, czyli z kim wojował Karol Wielki?, ibidem, 1998, z. 4, s. 9–31, cz. IV: Mściwój, czyli skutki urażonej godności,
ibidem, 2010, z. 3, s. 21–36.
284
M. Maciejowski, Działalność kościelna i polityczna archidiakona gnieźnieńskiego Filipa
z rodu Zarembów. Przyczynek do postaw elit w okresie prób zjednoczeniowych u schyłku rozbicia
dzielnicowego, PZP 2001, z. 2, s. 131–161.
285
U. Świderska, Równość i wyższość. Miejsce szlachty w społeczeństwie polskim na przełomie
średniowiecza i czasów nowożytnych, PZP 2001, z. 2, s. 31–50.
286
W. Korcz, Władysław Kowalenko – historyk Słowiańszczyzny, PZP 1983, z. 3–4, s. 15–40.
86
Włodzimierz Stępiński
nem krzyżackim na ziemiach Nowej Marchii interesował się Edward Rymar287.
Krakowianin Marian Gumowski zasygnalizował znaczenie nauk pomocniczych
– tutaj sfragistyki i heraldyki – w badaniu przeszłości niektórych miast Księstwa
Pomorskiego288.
Czasy nowożytne długo nie gościły na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Przełomem było tu pojawienie się wyników badań Renaty Gałaj, piszącej na temat politycznej, kulturalnej i społecznej aktywności szlachty
w życiu osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej w świetle twórczości wybitnego
poety baroku289. Problematyka prasoznawcza znajdowała oddźwięk w badaniach
strzelczanina Stanisława Talarczyka, który zainteresował się wysiłkami kolonizacyjnymi Fryderyka II w zabranym Rzeczypospolitej w 1772 r. okręgu nadnoteckim290.
Problematykę dziejów Polski i ziem polskich pod zaborami podejmował
przede wszystkim Adam Wątor, który badał genezę, rozwój i działalność partii
narodowych i konserwatywnych w Galicji291. Historyk ten interesował się także
wybitnymi postaciami życia politycznego II Rzeczypospolitej292. Dopiero po bardzo długim czasie do problematyki życia politycznego Galicji, głównie aktywności środowisk ukraińskich i ich odniesień do Rosji i Austro-Węgier, nawiązał
Ryszard Tomczyk293.
Kilku autorów prezentowało swoje główne badania na temat II Rzeczypospolitej. Najwcześniej, niemal jednocześnie, pojawiły się teksty Romana Dąbrowskiego i Eugenii Brzosko poświęcone gospodarce i komunikacji tego państwa. Roman Dąbrowski zajmował się gospodarczym położeniem mniejszości
niemieckiej w zachodnich województwach II RP, stopniowo rozszerzając swoje
287
E. Rymar, Polsko-czeska wyprawa zbrojna do Nowej Marchii w 1433 roku, PZP 1993, z. 1,
s. 31–56.
288
M. Gumowski, Pieczęcie i herby niektórych miast pomorskich, PZP 1971, z. 3, s. 113–132.
R. Gałaj, Udział szlachty w życiu siedemnastowiecznego społeczeństwa polskiego w świetle
twórczości Wacława Potockiego, PZP 1999, z. 1, s. 117–141.
289
290
S. Talarczyk, Fryderycjańska kolonizacja pradoliny Noteci w XVIII wieku, PZP 1992, z. 4,
s. 29–46.
A. Wątor, Od Zjednoczenia Narodowego...; idem, Narodowi Demokraci wobec galicyjskiej
Rady Narodowej, PZP 1991, z. 4, s. 39–56.
291
292
A. Wątor, Stanisław Grabski w pierwszych latach niepodleglości Polski, PZP 1985, z. 3–4,
s. 57–78; idem, Problematyka morska w w publicystyce „Roku Polskiego” 1916–1919, ibidem,
1998, z. 4, s. 177–191.
293
R. Tomczyk, Lewica ukraińska w Galicji i na Bukowinie wobec rewolucji w Rosji w 1905 roku,
PZP 2007, z. 3, s. 81–100.
Problematyka historyczna...
87
zainteresowania na rozwój przemysłu spożywczego i miejsce w nim kapitału niemieckiego294. Z kolei Eugenia Brzosko podejmowała problemy rozwoju sektora
techniki, transportu i komunikacji II RP w świetle polityki państwa – taryfowej
i protekcyjnej w ogóle295. Polityka wewnętrzna i zagraniczna II RP, działalność
polityczna i ideowa jej elit – stały się przedmiotem licznych artykułów pióra
Janusza Farysia296, piszącego także o intelektualnej i programowej działalności
zwolenników Józefa Piłsudskiego297. W tym kręgu zainteresowań pojawili się
na łamach czasopisma w latach dziewięćdziesiątych XX w. Janusz Ruszkowski
i Tomasz Dziechciaruk298. Wybrane problemy polityki morskiej II Rzeczypospolitej podjęło dwóch autorów: Bogdan Dopierała analizował politykę morską państwa w okresie międzywojnia – jej założenia, realizację i głównych aktorów tych
działań299, natomiast warszawski historyk dziejów II RP i wybitny varsavianista
Marian M. Drozdowski opublikował w „Przeglądzie” wspomnienia Eugeniusza Kwiatkowskiego, poprzedzając je swoim wstępem300. Na temat wybranych,
ujętych porównawczo problemów ustrojowych Wielkopolski i Pomorza w okresie międzywojennym wypowiadał się Zdzisław Chmielewski301. Z kolei ważnej
działalności instytucji naukowej propagującej tzw. myśl zachodnią i przeciwstaR. Dąbrowski, Niemieckie majątki obszarnicze w województwach zachodnich w latach
1920–1939, PZP 1978, z. 3, s. 67–88; idem, Bastiony niemczyzny w rolnictwie pomorskim w latach
1920–1939, ibidem, 1983, z. 3–4, s. 133–143.
294
E. Brzosko, Rozwój motoryzacji w Polsce międzywojennej, PZP 1979, z. 1, s. 123–141;
eadem, Rola taryf kolejowych PKP w latach 1918–1939 w walce o odzyskanie dla portów Gdyni
i Gdańska ładunków polskiego handlu zamorskiego oraz ładunków tranzytowych, ibidem, 1982,
z. 1–2, s. 35–42; eadem, Próby utworzenia przemysłu samochodowego w II Rzeczpospolitej w latach 1945–1950, ibidem, 1984, z. 1–2, s. 57–65; eadem, Koncepcje systemu prawnoustrojowego
i społecznego Polski niepodległej i ich realizacja w dobie tworzenia się państwa polskiego, ibidem,
1988, z. 3, s. 7–22.
295
296
J. Faryś, Polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy z 1934 r. w ocenie polskiej
opinii publicznej, PZP 1981, z. 3–4, s. 89–104; idem, Aleksander Skrzyński, August Zalewski, Józef
Beck w ocenie polskiej opinii publicznej, ibidem, 1983, z. 3–4, s. 113–121; idem, Piłsudski i piłsudczycy w ocenie Stanisława Strońskiego (do 1921 r.), ibidem, 1985, z. 1–2, s. 7–17.
297
J. Faryś, Myśl gospodarcza pilsudczykow (1935–1939), PZP 1986, z. 3, s. 43–57.
T. Diechciaruk, J. Ruszkowski, Powstanie i krystalizacja koncepcji ideowo-politycznych polskiej Narodowej Demokracji, PZP 1988, z. 3, s. 23–44.
298
299
B. Dopierała, Główne tendencje rozwojowe polityki morskiej w okresie międzywojennym,
PZP 1968, z. 4, s. 83–96.
E. Kwiatkowski, Blaski i cienie w dziejach gospodarczych polsko-gdańskich, PZP 1988, z. 3,
s. 171–190 (M.M. Drozdowski, Uwagi od autora opracowania, s. 171).
300
301
Z. Chmielewski, Ustrój i organizacja władz miejskich Pomorza i Wielkopolski w latach
1919–1933, PZP 1984, z. 1–2, s. 29–40.
88
Włodzimierz Stępiński
wiającej się rewizjonizmowi granicznemu Republiki Weimarskiej – Instytutowi
Bałtyckiemu – poświęciła swój tekst Kamila Faszcza, przedstawicielka młodego
pokolenia szczecińskich historyczek302. Na temat przybyszów z Bałkanów pisał,
jak już wspomniałem, Mieczysław Wojecki303.
Jeśli chodzi o historię innych krajów, zdecydowanie dominowały Bałkany
i Niemcy, natomiast dzieje Skandynawii tamtego okresu znalazły odbicie głównie w tekstach Agnieszki Radomskiej304 oraz Mirosława Cygańskiego305.
Historia Niemiec pojawiła się wcześniej, m.in. dzięki pióru Mariana Grzędy, który zainteresował się wybranymi zagadnieniami historii obu państw niemieckich306. Andrzej Głowacki nakreślił niemiecką politykę wobec naszej części
Europy307, Wojciech Lizak zajął się zaś wybranymi problemami ustroju Republiki
Weimarskiej308. Do postaw politycznych armii niemieckiej w latach 1919–1933
odniósł się Robert Maczulis309, a na temat sytuacji i statusu polskiej mniejszości
w Niemczech weimarskich i nazistowskich w kontekście ich polityki pisał wrocławianin Wojciech Wrzesiński310. Z kolei Włodzimierz Stępiński zaprezentował
refleksje nad historiograficznym kształtem drogi niemieckiej, podjęte na marginesie książki urodzonego na Pomorzu Zachodnim w 1927 r. Christiana von Krockowa, historyka i politologa z Getyngi311. Wybrane problemy rewizjonizmu Republiki Federalnej Niemiec, widziane przez pryzmat katolickich i protestanckich
302
K. Faszcza, Instytut Bałtycki 1935–1939, PZP 2010, z. 4, s. 95–111.
303
M. Wojecki, Ludność grecka i macedońska...
E. Radomska, Aspekty szwedzkiej polityki neutralności okresu międzywojennego (1918
–1939), PZP 1978, z. 4, s. 87–101.
304
305
M. Cygański, Publicystyka państw skandynawskich wobec agresji III Rzeszy na Polskę
w 1939 r., PZP 1983, z. 1–2, s. 83–99
M. Grzęda, Kwestia załamania III Rzeszy (Zusammenbruch) w ocenie sytuacji wyjściowej
Niemiec Zachodnich po II wojnie światowej, PZP 1979, z. 1, s. 143–157; idem, Geneza powstania
NRD, ibidem, z. 3, s. 45–55; idem, Zjednoczenie SPD i KPD w radzieckiej strefie okupacyjnej.
Cechy charakterystyczne, ibidem, 1990, z. 3, s. 41–48.
306
307
A. Głowacki, Europejska polityka Niemiec wobec krajów Europy Środkowo-Wschodniej,
PZP 1996, z. 3, s. 56–78.
W. Lizak, Z dziejów konstytucjonalizmu Niemiec. Niektóre problemy ustrojowe Republiki
Weimarskiej w świetle postanowień Konstytucji, PZP 1975, z. 2, s. 145–159.
308
309
R. Maczulis, Działalność polityczna niemieckich sił zbrojnych w okresie Republiki Weimarskiej, cz. I, PZP 1985, z. 3–4, s. 91–108, cz. II, ibidem, 1986, z. 1, s. 85–99.
W. Wrzesiński, Polityka władz niemieckich wobec ludności polskiej w Republice Weimarskiej i w III Rzeszy (1922–1939), PZP 1968, z. 4, s. 17–32.
310
311
W. Stępiński, W kwestii dróg i bezdroży dziejów niemieckich w XIX i XX wieku. Refleksje
historiograficzne, cz. I, PZP 2004, z. 3, s. 177–194, cz. II, ibidem, 2005, z. 1, s. 87–107.
Problematyka historyczna...
89
organizacji kościelnych, były przedmiotem rozważań Mariana Zubika312. Marek
Czerwiński pisał o Niemieckiej Republice Demokratycznej jako sąsiedzie Polski
w okresie „Solidarności”313. Temat NRD w kontekście jej relacji z radzieckim hegemonem i protektorem w dobie ery Ericha Honeckera interesował Kazimierza
Wasiaka314, a stosunki polsko-niemieckie na przykładzie zagadnień migracyjnych
w zjednoczonych Niemczech i III RP podjął Andrzej Wojtaszak315. Do ważnej
w kulturze politycznej Niemiec pierwszej połowy XX w. mitologii „okrążania”,
z planami ich politycznej fragmentaryzacji i koszmarem Polski nad Odrą i Nysą
oraz Francji nad dolnym Renem, nawiązał Piotr Zaremba, wspierając swój wywód licznymi mapami316. Na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” publikował też wybitny historyk literatury niemieckiej, wrocławianin Jan Chodera,
analizując miejsce mniejszości polskiej w literaturze niemieckiej i potęgę oraz
żywotność antypolskiego stereotypu317.
Pojawienie się i trwałość tematów związanych z Bałkanami zawdzięczamy śp. Antoniemu Gizie, piszącemu o polityce i ideologii państw bałkańskich
w drugiej połowie XIX i początkach XX w., ale także o stosunku Rosji do polskich partii politycznych. Stopniowo badacz ten rozszerzał swoje zainteresowania na zagraniczną politykę Rosji w XVIII–XX w.318 Historyk ten pisał również
na temat stosunków polsko-czechosłowackich i brutalnej agresji Pragi na Śląsk
Cieszyński319, a zarazem interesował się bardzo kwestią polskiego wychodźstwa
312
M. Zubik, Rola kościelnych instytucji i organizacji w polityce rewizjonizmu Niemieckiej Republiki Federalnej, PZP 1970, z. 2, s. 147–168.
M. Czerwiński, Prasa NRD o wydarzeniach w Polsce od sierpnia 1980 do grudnia 1981,
PZP 1996, z. 3, s. 171–180.
313
314
K. Wasiak, Miejsce i rola stosunków ze Związkiem Radzieckim w polityce zagranicznej NRD
w latach siedemdziesiątych, PZP 1985, z. 3, s. 29–53.
315
A. Wojtaszak, Kształtowanie się polsko-niemieckich stosunków etnicznych po 1989 r. na
przykładzie problematyki migracyjnej, PZP 1996, z. 3, s. 79–88.
316
P. Zaremba, Niemieckie głosy o granicy na Odrze i Nysie w latach 1916–1942, PZP 1968,
z. 4, s. 147–154.
317
J. Chodera, Polska mniejszość narodowa w Niemczech w literaturze niemieckiej lat 1918
–1939, PZP 1968, z. 4, s. 59–73.
A. Giza, Europa wobec narodowowyzwoleńczych dążeń Słowian południowych w latach
1875–1876, PZP 1981, z. 1, s. 27–42; idem, Zjazd Neosłowiański w Pradze 1908 r., ibidem, 1982,
z. 1, s. 141–155; idem, Rosyjskie ugrupowania prawicowe wobec sprawy polskiej od schyłku XIX w.
do 1917 r., ibidem, 1988, z. 3, s. 97–122; idem, Bałtycka polityka Rosji w latach panowania Piotra I,
ibidem, 1995, z. 2, s. 209–224; idem, Rosja na Bałtyku na przełomie XIX i XX wieku, ibidem, 1999,
z. 1, s. 103–116.
318
319
A. Giza, Konflikt polsko-czeski o Śląsk Cieszyński 1877–1920, PZP 1993, z. 4, s. 77–88.
90
Włodzimierz Stępiński
do Skandynawii320. Swoje bałkańskie zainteresowania badawcze sygnalizował na
łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” także Dariusz Dmowski321. Miejsce
stosunków polsko-brytyjskich przed 1939 r. w europejskim systemie bezpieczeństwa i stosunek Londynu do Rzeszy i II RP często prezentował Marek Baumgart322. Henryk Walczak, reprezentujący młodsze pokolenie szczecińskich historyków, pisał w początkach lat dziewięćdziesiątych XX w. na temat politycznych
i dyplomatycznych stosunków II RP z Czechosłowacją w latach dwudziestych
ubiegłego stulecia323. Nieco później nawiązała do tej tematyki, dla okresu powojennego, Anna Szczepańska w badaniach stosunków dyplomatycznych między
Pragą a Warszawą324. Problematyka kaszubska, raczej rzadka na łamach czasopisma, znalazła swoje miejsce w tekstach Leszka Belzyta, który przedstawił panoramę wybranych dziejów Kaszubszczyzny w Prusach Zachodnich w okresie bez
mała stulecia325, oraz Jerzego Romanowicza, kreślącego sylwetkę Lecha Bądkowskiego, jego młodość, udział w kampanii wrześniowej i polskich formacjach
na Zachodzie326. Zagadnienia narodowościowe II Rzeczypospolitej na przykładzie Niemców na Lubelszczyźnie, ich położenie gospodarcze, relacje z polskim
otoczeniem i struktura społeczno-zawodowa zostały opisane przez Katarzynę
Wójcik327.
Biografie wielkich pruskich i niemieckich postaci historycznych pojawiały się na łamach „Przeglądu” sporadycznie. Początek tej tradycji w młodszym
320
A. Giza, Chłopi polscy na Fionii i Langelandzie na przełomie XIX i XX wieku (1893–1920),
PZP 1999, z. 3, s. 71–82.
D. Dmowski, Stosunek Chorwatów do idei przebudowy monarchii Habsburgów w państwo
dualistyczne Austro-Węgry, PZP 1992, z. 1, s. 61–82.
321
322
M. Baumgart, Próby zbliżenia Polski i Wielkiej Brytanii w 1926 roku na tle systemu lokarneńskiego, PZP 1983, z. 1–2, s. 67–81; idem, Wielka Brytania a zabiegi Polski o wejście do Rady
Ligii Narodów w 1962 roku, ibidem, 1983, z. 3–4, s. 123–131; idem, Niemcy i Polska w brytyjskiej
polityce zagranicznej przed wybuchem drugiej wojny światowej, ibidem, 1996, z. 1, s. 131–140.
H. Walczak, Dziennik „Rzeczpospolita” wobec Czechosłowacji w latach 1920–1924, PZP
1992, z. 1, s. 63–75.
323
324
A. Szczepańska, Działalność polskich konsulatów na terenie Czechosłowacji w latach 1945–
1950 w świetle zbiorów Archiwum MSZ w Warszawie, PZP 2004, z. 3, s. 59–74; eadem, Oficjalne
relacje polsko-czechosłowackie w latach 1980–1989 w świetle raportów Ambasady PRL w Pradze,
ibidem, 2010, z. 4, s, 67–82.
L. Belzyt, Liczebność ludności kaszubskiej na Pomorzu Gdanskim w latach 1830–1914,
cz. I, PZP 2000, z. 3, s. 75–94.
325
326
J. Romanowicz, Lech Bądkowski jako żołnierz, PZP 2011, z. 1, s. 43–61.
K. Wójcik, Struktura zawodowa mniejszości niemieckiej w województwie lubelskim w okresie dwudziestolecia międzywojennego, PZP 2011, z. 1, s. 63–70.
327
Problematyka historyczna...
91
pokoleniu dał Rafał Machniak, przedstawiając sylwetkę Żelaznego Kanclerza
w polskim oświetleniu współczesnym i późniejszym328.
Proces rozciągający się na dłuższy okres, na wiele dziesięcioleci, zaprezentował gdańszczanin Andrzej Piskozub, ukazując ewolucję polskiej polityki morskiej w całym XX stuleciu329.
Tematy związane z drugą wojną światową nie były reprezentowane zbyt
licznie – wymieńmy tutaj Marzennę Giedrojć, piszącą o zachodniej granicy Polski w myśli politycznej kilku mniejszych partii politycznych doby drugiej wojny
światowej330. Z kolei Marek Czerwiński opublikował artykuł na temat polskojęzycznej prasy wydawanej w Generalnym Gubernatorstwie331. Niezmiernie doniosły i wielowymiarowy temat monstrualnej i niewybaczalnej zbrodni Niemców,
a także równie monstrualnego rabunku polskiej kultury narodowej i jej bezpowrotnego zniszczenia, podjął na łamach czasopisma Dariusz Metelski z Poznania. Historyk ten pisał również o roli Armii Czerwonej w przejmowaniu części
„poniemieckiego” mienia kulturowego, w tym zrabowanych przez niemieckiego okupanta polskich dzieł kultury i sztuki, przypominając prawdziwy i godny
najwyższego uznania heroizm polskich czynników państwowych i historyków
sztuki, a także żołnierzy I Armii Wojska Polskiego, przenoszących zza Odry znalezione tam skrzynie z polskimi dziełami. Tego artykułu nie sposób czytać bez
silnego bicia serca332. Z kolei Ludwik Hermel poświęcił swoje pióro wybranym,
jakże heroicznym, obszarom aktywności polskich elit w okresie nocy okupacyjnej, interesujących się ekonomicznym potencjałem polskiego i niemieckiego wybrzeża333. Istotny segment niemieckiej polityki PPR, Ministerstwa Ziem
Odzyskanych oraz Władysława Gomułki bezpośrednio po klęsce Niemiec opisał
328
R. Machniak, Otto von Bismarck w polskiej historiografii i publicystyce historycznej, PZP
2009, z. 4, s. 83–98.
329
A. Piskozub, Od propagandy sukcesu do sukcesu propagandy. Ewolucja polskiej myśli morskiej w ciągu XX wieku, PZP 1995, z. 3, s. 7–20.
M. Giedrojć, Zachodnia granica Polski w myśli politycznej PPS-WRN, SL, SP i SN w latach
1939–1945, PZP 1996, z. 3, s. 15–28.
330
331
M. Czerwiński, Propaganda antyżydowska w polskojęzycznej prasie niemieckiej Generalnego Gubernatorstwa, PZP 1995, z. 4, s. 75–86.
D. Metelski, Restytucja polskich dóbr kultury ze stref okupacyjnych Niemiec 1945–1949,
PZP 2003, z. 4, s. 59–82.
332
333
L. Hermel, Rola i działalność komórek organizacyjnych ruchu oporu zajmujących się sprawami gospodarki morskiej w latach 1940–1945, PZP 1971, z. 3, s. 139–149.
92
Włodzimierz Stępiński
Patrycy Dziurzyński, ukazując działalność powstałego w 1946 r. Komitetu do
Spraw Zagranicznych Ziem Odzyskanych334.
Okres Polski Ludowej znalazł oświetlenie w tekstach zarówno Henryka
Komarnickiego335, jak i wrocławianina Jakuba Tyszkiewicza, piszącego o miejscu tzw. Ziem Odzyskanych w prasie opozycyjnej w pierwszych latach PRL336.
Wybrane zjawiska z dziejów antykomunistycznego podziemia przedstawił Marek Żukowski337. Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” zagościła problematyka serbołużycka, o której pisała Małgorzata Mieczkowska338. Tematyka kościelna pojawiała
się sporadycznie – by wymienić artykuł Ryszarda Michalaka na temat sytuacji
Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Ludowej w pierwszych latach
powojennych339.
Wśród problematyki pokrewnej niemcoznawstwu na uwagę zasługują publikacje środowiska szczecińskich germanistów. I tak, Jan Watrak zapoznawał
czytelników z zagadnieniami będącymi częścią szerokiej palety tematycznej zjawiska „utraconej ojczyzny”340. Literackohistorycznymi ścieżkami podążał w ślad
za wielkim Melchiorem Wańkowiczem koszalinianin Bernard Konarski341.
W drugiej połowie ubiegłej dekady na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” Miłosz Stępiński zainteresował się z jednej strony tradycjami piłkarskimi Szczecina, z drugiej zaś tradycją olimpizmu w III Rzeszy i II RP, analizując
P. Dziurzyński, Działalność Komitetu do Spraw Zagranicznych Ziem Odzyskanych, PZP
1971, z. 3, s. 149–156.
334
335
H. Komarnicki, Poglądy Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie obecności Niemców
na ziemiach odzyskanych oraz ich wysiedlenia, PZP 1996, z. 3, s. 29–46.
J. Tyszkiewicz, Problematyka Ziem Odzyskanych w prasie opozycyjnej w latach 1945–1948,
PZP 1995, z. 1, s. 29–50.
336
337
M. Żukowski, Polska Organizacja Wojskowa 1948–1949, PZP 1996, z. 1, s. 163–174.
M. Mieczkowska, Walka Serbów Łużyckich o prawa narodowe w XX wieku, PZP 1991, z. 2,
s. 31–42.
338
339
R. Michalak, Kwestia ewangelickich „zborów niepolskich” w latach 1945–1947, PZP 2001,
z. 2, s. 7–30.
J. Watrak, Historyczne i literackie aspekty tematyzacji motywu „utraconej ojczyzny” po
1945 roku, PZP 1990, z. 3, s. 115–128; idem, Literacka relatywizacja pojęć „Heimat” i „Utracona
ojczyzna”, ibidem, 1991, z. 4, s. 99–105.
340
341
B. Konarski, Melchior Wańkowicz (1892–1972), PZP 1993, z. 1, s. 165–175.
Problematyka historyczna...
93
ten temat na przykładzie XI Letnich Igrzysk Olimpijskich w Berlinie; pisał też
o wybranych zagadnieniach sportu szczecińskiego w Republice Weimarskiej342.
Gościnnie otwierało się czasopismo także dla autorów z innych krajów,
niekiedy publikując artykuły w ich językach ojczystych. Historycy niemieccy
z sąsiedniej NRD i później z landu Meklemburgia-Pomorze Przednie w zjednoczonych Niemczech publikowali na temat kilku epok. Jeszcze w połowie lat
sześćdziesiątych XX w. Horst-Diether Schröder zainteresował się Saxo Gramatykiem i jego rolą w naszej wiedzy o Słowianach nadbałtyckich, a Herbert Langer
opublikował artykuł o miejscu Strzałowa (Stralsundu) w szwedzkiej inwazji na
Rzeszę rzymsko-niemiecką w XVII343. Reprezentujący badania nad nowszymi
czasami Wolfgang Wilhelmus pisał o szkolnictwie w radzieckiej strefie okupacyjnej i NRD – w Meklemburgii i na Pomorzu Przednim344, Wolfgang Urban
– o społeczeństwie średniowiecznego Stralsundu345, Uwe Schröder – o miejscu
prowincji Pomorza w agresji hitlerowskiej na Polskę w 1939 r.346, natomiast Ernst
Joachim Krüger na przykładzie jednej z grup komunistów niemieckich w okresie III Rzeszy dokonywał heroizacji tradycji antyfaszystowskich postaw części
Niemców na Pomorzu347. Próbę sporządzenia na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” bilansu dokonań historiografii sąsiedniej NRD na temat Pomorza
Zachodniego podjął jedynie Johannes Schildhauer348.
Intensywne swego czasu kontakty badaczy z Instytutu Historii Uniwersytetu Szczecińskiego z historykami radzieckiej Łotwy owocowały ich publikacjami
na łamach omawianego czasopisma. I tak, Ajwaris Stranga pisał o stosunkach
M. Stępiński, XI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Berlinie w polskiej historiografii i w „Przeglądzie Sportowym” z 1936 roku, cz. I, PZP 2008, z. 4, s. 51–69, cz. II, ibidem, 2009, z. 1, s. 63–83;
idem, Święto Niemieckiego Turnerstwa prowincji Pomorze w Szczecinie w 1924 roku. Między kultem sprawności fizycznej i kontestacją „dyktatu Wersalu”, ibidem, 2011, z. 2, s. 67–89.
342
343
H.-D. Schröder, „Gesta Danorum” Saxo Gramatyka jako źródło do dziejów Słowian nadbałtyckich, PZP 1967, z. 5, s. 17–30; H. Langer, Rola Strzałowa w przygotowaniu najazdu szwedzkiego
w r. 1630, ibidem, 1965, z. 1–2, s. 69–88.
344
W. Wilhelmus, Rozwój szkolnictwa w północnych okręgach Niemieckiej Republiki Demokratycznej po drugiej wojnie światowej, PZP 1969, z. 2, s. 125–134.
W. Urban, Die Finanzierung der Armenfürsorge sowie des Gesundheits- und Schulwesens
in Stralsund im 19. Jahrhundert, PZP 1994, z. 2, s. 64–73.
345
346
U. Schröder, Hitlerowskie przygotowania wojenne w byłej rejencji szczecińskiej w latach
1933–1939, PZP 1988, z. 4, s. 41–65.
E.J. Krüger, O pomocy grupy inicjatywnej Gustava Sobottki udzielonej antyfaszystom
w Greifswaldzie w maju 1945 roku, PZP 1966, z. 5, s. 33–40.
347
348
J. Schildhauer, Rozwój badań nad dziejami Pomorza Zachodniego w Niemieckiej Republice
Demokratycznej, PZP 1967, z. 2, s. 57–75.
94
Włodzimierz Stępiński
II RP i Łotwy we wrześniu 1939 r.349, a Heirichs Stroods przedstawił obszerny,
pogłębiony artykuł na temat stosunków etnicznych południowych obszarów Łotwy, historycznie przynależnych do Rzeczypospolitej przed pierwszym rozbiorem w 1772 r., w długim okresie od XVIII do XX w.350
Jeśli szukałbym dla mych rozważań najbardziej właściwego zakończenia,
to sięgnąłbym po dokonane przez Zdzisława Chmielewskiego podsumowanie
na 30-lecie istnienia „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, które stało się okazją
do uroczystego spotkania 4 stycznia 1987 r. władz Uniwersytetu Szczecińskiego z JM Kazimierzem Jaskotem na czele z twórcami i najbardziej zasłużonymi autorami pisma. Zdzisław Chmielewski wśród kilku wypowiedzi przytoczył
konstatację pierwszego redaktora naczelnego czasopisma, Henryka Lesińskiego,
który stwierdził m.in., iż „Przegląd Zachodniopomorski” pozostawał wierny
pierwotnym założeniom jego inicjatorów. Był i jest trwałą trybuną dla wszystkich
szczecińskich towarzystw i środowisk badawczych, popularyzujących dziedziny
przez nie reprezentowane351. Opinię tę, trzymając się zagadnień historycznych,
jestem gotów podzielić – przy założeniu określonych politycznych i ideologicznych uwarunkowań, w jakich towarzystwa te i środowiska działały przez
60 lat dziejów samego „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Z silnym, naukowym dążeniem do ukazania rzeczywistej przeszłości, zawsze z „kwestią niemiecką” i admiracją NRD w tle. Z marzeniem o wielkości humanistycznego
Szczecina! Z dzisiejszej perspektywy lepiej widać, na jakich obszarach redakcja
czasopisma i zespoły humanistów związanych z nim mniej lub bardziej ściśle szli
niekiedy na kompromisy z socjalistyczną rzeczywistością lub zgoła podzielali jej
historyczną słuszność czy nieuchronność dziejową. Refleksja ta odnosi się nade
wszystko do lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w., gdy na treść i kształt
kwartalnika bardziej niż w późniejszych dekadach wpływały, oprócz historyków,
potężniejsze od nich po wielokroć środowiska przedstawicieli gospodarki, nauk
przyrodniczych i morskich.
349
A. Stranga, O niektórych problemach polsko-łotewskich stosunków (przełom 1919–1920 r.)
PZP 1989, z. 3–4, s. 139–154; idem, Polska i Łotwa. Wrzesień 1939, ibidem, s. 155–159.
H. Stroods, Skład etniczny ludności Łatgalii (b. Inflant Polskich) w latach 1772–1959, PZP
1989, z. 3–4, s. 161–209.
350
351
Z. Chmielewski, XXX-lecie „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, PZP 1989, z. 3–4,
s. 379–381, tu s. 380–381.
Problematyka historyczna...
95
Bibliografia
„Przegląd Zachodniopomorski” 1963–2012.
HISTORICAL PROBLEMS
‘WEST-POMERANIAN JOURNAL’
YEARS 1963–2012
IN THE
IN THE
SUMMARY
In 1964 one of the most important academic journals of the Szczecin academic community, ‘Szczecin’, was transformed into the ‘West-Pomeranian Journal’ (Przegląd Zachodniopomorski); after the change it was still created mainly by historians. Together with the
change the journal received more solid financial foundations, a proper background of
authors, and it became a strictly academic quarterly. In the years 1963–1985 the journal
was run by Henryk Lesiński, in the years 1985–2012 by Tadeusz Białecki. In the editorial staff there were some outstanding personalities of several academic disciplines from
Szczecin. The articles published covered the questions of history, Polish studies, sociology, economics, demography, law, culture, architecture, Polish-German relations, WestPomeranian geography. There were also published monothematic studies, session materials and jubilee issues of outstanding representatives of the academic community. The
editors managed to present a significant part of the local academic production in the
pages of the journal and to influence the development of the local academic community.
There were articles from other academic centres in Poland and in the German Democratic
Republic.
In the 1960s and 1970s the contents of the journal show that its significant part
did not deal with the humanities subjects; there were many materials from the sphere
of economy, agricultural and marine sciences, the favourite guilds of the State and the
Party. However, in the 1980s those spheres gradually disappeared from the pages of the
journal. The Szczecin scholars who wrote for the journal represented the local universities and other humanistic institutions. In the materials concerning history all the historical epochs were dealt with. The journal was the brainchild of the People’s Republic of
Poland and the scientific policy of the Polish United Workers’ Party (PZPR). With the
passing of time, endeavours of the founders and editors and the local communities in
three generations converted the journal into an important forum to elevate the successive
young generations of humanists. On the other hand, in the first quarter of the century of
its existence, or a bit longer, the contents of the ‘West-Pomeranian Journal’ reflected the
German occupation experiences and the political views of the founders and their attitude
96
Włodzimierz Stępiński
of admiration towards the socialist regime and their acceptance of the historic alliance
with the socialist Germany. They claimed that there was no alternative for what had happened in Poland after 1944/45. They rendered considerable services to create successive
generations of Polish intelligentsia in the Polish West.
If the journal is analysed from the standpoint of today, if the endeavours of its
founders and editors and the whole academic community are taken into consideration,
if it is seen as the work of three generations, it is becoming obvious that the journal has
been an important forum to elevate the successive young generations of humanists. In the
sphere of the humanities the questions most frequently treated have been the ones taken
from history, sociology, the history of art and the history of architecture. As far as history
is concerned, it has been the Szczecin community that contributed most to the journal;
in the pages of the journal new historical epochs have appeared, the problems have been
treated more precisely, the methodological tools have become more sophisticated; these
facts prove that the academic community of Szczecin and Western Pomerania has made
progress and has consolidated.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O „P R Z E G L Ą D Z I E Z A C H O D N I O P O M O R S K I M”
RADOSŁAW PTASZYŃSKI
Szczecin
NA
OBECNOŚĆ NAUK POLITYCZNYCH
ŁAMACH „PRZEGLĄDU ZACHODNIOPOMORSKIEGO”
W LATACH
1963–2012
Słowa kluczowe: historiografia, „Przegląd Zachodniopomorski”, nauki polityczne.
Keywords: historiography, ‘West-Pomeranian Journal’, political science.
Z analizy niemal pięćdziesięciu roczników najbardziej znaczącego czasopisma
naukowego Pomorza Zachodniego, jakim jest niewątpliwie „Przegląd Zachodniopomorski”, możemy wywnioskować, iż publikacje z dziedziny nauk politycznych były na jego łamach stale obecne. Należy jednak podkreślić, że grupa
politologów w ośrodku szczecińskim do końca lat osiemdziesiątych XX w. nie
była liczna, a znacząca jej część wywodziła się ze środowiska historycznego.
Jak obliczał Henryk Lesiński, w 1981 r. w Wyższej Szkole Pedagogicznej na
130 nauczycieli akademickich zatrudnionych było jedynie pięciu politologów.
Dla porównania: towarzyszyło im 49 pedagogów i 36 filologów polskich1.
Pewnym utrudnieniem dla analizującego są uwarunkowania epoki zakończonej przełomem 1989 r. Ograniczenia systemu miały naturalnie swoje odzwierciedlenie w tematach podejmowanych przez autorów, a niestety zdarzało się także, iż rzutowały one na stronę merytoryczną tekstów. Z drugiej strony sytuacja ta
1
H. Lesiński, Stan i perspektywy rozwoju szczecińskiego środowiska humanistycznego, „Przegląd Zachodniopomorski” (dalej PZP) 1981, z. 3–4, s. 7–14.
98
Radosław Ptaszyński
powoduje, że wyłania się ogromna pula tematów wymagających pierwszych lub
ponownych badań.
W publikowanych badaniach zarówno regionalnych, jak i o charakterze
ogólnopolskim znaleźć możemy także wiele tekstów z pogranicza socjologii, historii i nauk politycznych. Przykładem może być tekst Krystyny Kersten poświęcony osadnictwu wojskowemu, wzbogacany dalszymi analizami autorki w kolejnych latach2.
Ze względu na specyfikę systemu politycznego PRL i na zainteresowania badaczy wiele prac dotyczyło tzw. ruchu robotniczego, przede wszystkim
w Polsce i NRD3. W tym nurcie badań znajdują się artykuły i recenzje Andrzeja Głowackiego4, Bogumiła Łuczaka5, Mariana Grzędy6 i Józefa Stanielewicza7.
Osobną grupą są artykuły dotyczące ruchu młodzieżowego w okresie PRL. Wymienić tu trzeba teksty Józefa Plucińskiego8 i Zdzisława Borzyckiego, piszącego
o Związku Walki Młodych9.
Zagadnienia niemcoznawcze o charakterze politologicznym, pojawiające
się na łamach „Przeglądu”, są szerokie – od analizy postaw komunistów wobec
NSDP10 do „rewizjonizmu”, szczególnie silnie obecnego w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Zdarzało się, że ta ostatnia problemaK. Kersten, Z problemów osadnictwa wojskowego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1963 z. 5,
s. 121–133. Tematykę tę autorka kontynuowała w kolejnych tekstach, por. eadem, Osadnictwo
wojskowe na Pomorzu Zachodnim (1945–1947), ibidem, 1964, z. 2, s. 29–61; eadem, Osadnictwo
wojskowe na Pomorzu Zachodnim w ramach ogólnopolskiego planu osadniczego, ibidem, 1966,
z. 2–3, s. 97–124.
2
3
L. Sierkowski, Przygotowanie do zjednoczenia ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim,
PZP 1976, z. 1–2, s. 149–162; J. Fiszer (rec.), Marian Grzęda, Rozwój ruchu robotniczego w Niemczech w okresie okupacji alianckiej (1945–1949), Szczecin 1984, PZP 1991, z. 2, s. 141–155.
4
A. Głowacki, Oddziaływanie rewolucji 1905 r. w Rosji na klasę robotniczą Pomorza Zachodniego, PZP 1972, z. 4, s. 5–18.
B. Łuczak (rec.), Międzynarodowy ruch robotniczy. Praca zbiorowa pod redakcją Janusza
W. Gołębiowskiego, Warszawa 1976, t. I i II, PZP 1977, nr 1–2, s. 151–156.
5
6
M. Grzęda (rec.), Andrzej Głowacki, Ruch Robotniczy na Pomorzu Zachodnim do 1914 r.,
Warszawa–Poznań 1979, PZP 1981, z. 2, s. 179–182.
7
J. Stanielewicz, Materiały aktowe w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Szczecinie
do dziejów ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1966, z. 6, s. 103–124.
J. Pluciński, Powstanie i rozwój organizacyjny politycznych organizacji młodzieży polskiej
na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1949, PZP 1968, z. 1, s. 69–94.
8
9
Z. Borzycki, Związek Walki Młodych na Pomorzu Zachodnim, PZP 1963, z. 6, s. 81–102.
Z. Borzycki, Walka Komunistycznej Partii Niemiec przeciw ruchowi narodowo-socjalistycznemu na Pomorzu Zachodnim w latach 1928–1945, PZP 1970, z. 1, s. 61–86.
10
Obecność nauk politycznych...
99
tyka była prezentowana na tle systemu partyjnego RFN – przykładem może tu
być tekst Janusza Sobczaka „Ziomkostwo pomorskie” w systemie zachodnioniemieckich organizacji rewizjonistycznych11. Inną specyficzną koncepcję podejścia
do tego tematu prezentował Marian Zubiak, łącząc katolicki Kościół zachodnioniemiecki z „polityką rewizjonizmu”12. Tekstami dotykającymi bardziej bezpośrednio systemu partyjnego Niemiec są prace Mariana Grzędy dotyczące SED,
w tym analizy biografii jej funkcjonariuszy13.
Na łamach omawianego czasopisma pojawiają się także prace, które mimo
że powstały w innych uwarunkowaniach, ze względu na rzetelność badawczą
opierają się próbie czasu. Przykładem może być tekst Haliny Juzyszyn poświęcony wzajemnym kontaktom między PRL i NRD oraz opiniom Polaków o sąsiadach14. Artykuł ten także z dzisiejszej perspektywy wydaje się bardzo interesujący
i z pewnością byłoby warto przeprowadzić kolejne tego typu badania, poszukując
zmian lub ciągłości w trwaniu pozytywnych lub negatywnych stereotypów.
Niezwykle wiele artykułów poświęcono Niemieckiej Republice Demokratycznej, czasem omawiając kwestie istotne, czasem zaś przekraczając granice
wymogów propagandowych systemu. Dualizm taki widzimy choćby w pierwszych dwóch zeszytach czasopisma z 1985 r.15 W tym miejscu zwrócić trzeba
także uwagę na wycinek badań niemcoznawczych poświęcony analizom systemu
politycznego, wymiaru sprawiedliwości i prawa w różnych momentach dziejów
Niemiec. Zasygnalizować można zatem publikacje Mariana Grzędy16, Bogdana
PZP 1963, z. 3, s. 93–107. Zob. też D. Jabłońska, Zarząd Federalny Ziomkostwa Pomorskiego, ibidem, 1968, z. 3, s. 143–156. Ta sama badaczka jest autorką recenzji książki Rafała Fuksa Organizacje ziomkowskie w NRF w latach 1945–1967, ibidem, z. 4, s. 155–158 oraz artykułu
Pomorze Zachodnie w publikacjach organu ziomkostwa pomorskiego „Die Pommersche Zeitung”,
ibidem, 1966, z. 1, s. 115–126.
11
M. Zubiak, Rola kościelnych instytucji i organizacji w polityce rewizjonizmu Niemieckiej
Republiki Federalnej, PZP 1970, z. 2, s. 147–168.
12
13
M. Grzęda, Materiały do dziejów niemieckiego ruchu robotniczego (noty biograficzne funkcjonariuszy SED – byłych członków SPD), PZP 1981, z. 1, s. 147–160.
H. Juzyszyn, Kontakty Polska–NRD a obraz Niemca w opiniach Polaków, PZP 1981, z. 2,
s. 99–112.
14
15
PZP 1985, z. 1–2: K. Piotrowski, XXXV lat NRD – kształtowanie rozwiniętego społeczeństwa
socjalistycznego, s. 57–76; K. Wasiak, Znaczenie NRD dla procesów polityczno-terytorialnej stabilizacji Europy, s. 77–99; M. Czajkowski, Przemiany strukturalne w przemyśle NRD, s. 99–124;
A. Smólczyńska, Formy organizacji transportu w rolnictwie NRD, s. 125–137.
M. Grzęda, Socjaldemokracja niemiecka w okresie faszystowskim (1933–1945), PZP 1983,
z. 3–4, s. 145–154; idem (rec.), Rozwój organizacyjny i rewolucja programowa Socjaldemokratycznej Partii Niemiec 1875–1975, pod red. Antoniego Czubińskiego, Poznań 1976, ibidem, 1978,
z. 1, s. 159.
16
100
Radosław Ptaszyński
Frankiewicza17, Włodzimierza Stępińskiego18 i Doroty Rdzanek19, a także recenzje Andrzeja Głowackiego20 i Marka Baumgarta21.
Znaczący jest dorobek publicystów „Przeglądu” w odniesieniu do problematyki mniejszości narodowych. Zaliczyć do niego trzeba pracę Bogdana Dopierały
poświęconą obecności Polaków na Pomorzu Zachodnim w latach 1918–194522,
a także publikacje m.in. Jana Chodery23 i Wojciecha Skóry24. Pierwszy tekst dotyczący ludności żydowskiej opublikował na łamach „Przeglądu” Józef Pluciński.
Mimo że artykuł ukazał się w 1969 r., gdy antysemicka nagonka jeszcze niezupełnie ucichła, nie znajdziemy w nim żadnych wątków antysemickich, a jedynie opartą na materiale źródłowym analizę zamkniętą w latach 1946–194925.
Szczególnie wiele opracowań poświęcono Niemcom zamieszkującym terytorium
Polski po 1945 r. Naturalnie Tadeusz Białecki jest na tym polu autorem szczególnie zasłużonym26. Podobne kwestie omawiał Adam Wróblewski27. Ukazały się
B. Frankiewicz, Władze hitlerowskie w Prowincji Pomorskiej w latach 1937–1945, PZP 1972,
z. 3, s. 67–86; J. Piosicki, Organizacja hitlerowskiego aparatu wymiaru sprawiedliwości na Pomorzu Zachodnim w latach 1933–1945, PZP 1972, z. 3, s. 103–121.
17
W. Stępiński, Uwagi do działalności partii politycznych w Szczecinie w okresie Republiki
Weimarskiej (w świetle wyborów), PZP 1993, z. 2, s. 7–25.
18
19
D. Rdzanek, Stanowisko CDU/CSU wobec tezy o socjalistycznym narodzie NRD, PZP 2005,
z. 4, s. 129–137; eadem, Zjednoczenie Niemiec w myśli politycznej CDU/CSU w okresie kanclerstwa Konrada Adenauera, ibidem, 2004, z. 1, s. 95–107.
20
A. Głowacki (rec.), Partie socjaldemokratyczne Europy. Zarys encyklopedyczny, Warszawa
1982, PZP 1984, z. 1–2, s. 233–236.
M. Baumgart (rec.), Republika Federalna Niemiec w dobie rządów koalicji socjaldemokratyczno-liberlanej (1969–1982). Praca zbiorowa pod red. Antoniego Czubińskiego i Lecha Janickiego, Instytut Zachodni, Poznań 1985, PZP 1985, z. 3–4, s. 157–161.
21
B. Dopierała, Polacy na Pomorzu Zachodnim w latach 1918–1945. Stan badań i postulaty
badawcze, PZP 1968, z. 4, s. 5–16.
22
23
J. Chodera, Polska mniejszość narodowa w Niemczech w literaturze niemieckiej 1914–1939,
PZP 1968, z. 4, s. 59–73.
W. Skóra, Działalność polskiego wywiadu w międzywojennym Szczecinie, PZP 2000, z. 2,
s. 91–117; idem, Likwidacja konsulatu polskiego w Szczecinie w 1939 roku, ibidem, z. 4, s. 81–93.
24
25
J. Pluciński, Ludność żydowska na Pomorzu Zachodnim w latach 1946–1949, PZP 1969,
z. 3, s. 51–66.
26
T. Białecki, Źródła do dziejów ludności niemieckiej na Pomorzu Zachodnim po drugiej wojnie światowej, cz. 1, PZP 2001, z. 4, s. 213–244; idem, Wykazy transportów przesiedleńców niemieckich ze Szczecina z lat 1946–1951, ibidem, 1999, z. 3, s. 127–166.
27
A. Wróblewski, Niemcy w województwie koszalińskim po zakończeniu przesiedleń poczdamskich. Rozmieszczenie i liczebność ludności niemieckiej w latach 1952–1970, PZP 1991, z. 2,
s. 63–75.
Obecność nauk politycznych...
101
również prace poświęcone Żydom28, Grekom i Macedończykom29, Serbom Łużyckim30, Ukraińcom31. Znaczący wkład w badanie tematyki mniejszości narodowych wnieśli Janusz Mieczkowski32, Henryk Kołodziejek33, Arkadiusz Słabig34.
Wspomniany Józef Pluciński zrecenzował monografię częstego publicysty
„Przeglądu Zachodniopomorskiego”, Hieronima Rybickiego, poświęconą partiom politycznym na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–194735. Autor recenzji
podkreśla obiektywizm monografii Rybickiego, mimo że z dzisiejszej perspektywy jest ona niestety daleka od obiektywizmu. Przyznać trzeba, iż Rybicki opublikował także znaczący, bazujący na interesujących źródłach, tekst poświęcony autochtonom36. Inne uczucia budzą analizy Rybickiego publikującego część swoich
badań w 1965 r. w tekście Przemiany polityczne na Pomorzu Zachodnim w latach
1945–194837. Zdaniem tego autora na przełomie lat 1945 i 1946 rozpoczyna się
okres walki o umocnienie władzy ludowej z siłami antydemokratycznymi, którym
przewodziła PSL38. O wchłonięciu Polskiej Partii Socjalistycznej pisze: Problem
zjednoczenia ruchu politycznego wynikał z warunków ustrojowych, w jakich znalazła się Polska po wojnie, z potrzeby likwidacji rozproszkowania sił politycz28
A. Bartczak, J. Mieczkowski, Dzieje żydowskiej szkoły im. Icchaka Lejba Pereca w Szczecinie, PZP 1996, z. 2, s. 143–167; W. Skóra, Żydzi polscy w międzywojennym Szczecinie, ibidem,
2002, z. 1, s. 79–104.
29
M. Wojecki, Ludność grecka i macedońska na Pomorzu Zachodnim w latach 1951–1990, PZP
1993, z. 2, s. 45–64.
M. Mieczkowska, Walka Serbów Łużyckich o prawa narodowe w XX w., PZP 1991, z. 2,
s. 31–42.
30
31
R. Drozd, Życie religijne ludności ukraińskiej w Polsce w latach 1945–1955, PZP 2004,
z. 1, s. 77–93.
32
J. Mieczkowski, Życie religijne mniejszości narodowych na Pomorzu Zachodnim w latach
1945–1956, PZP 1995, z. 1, s. 93–110; idem, Szkolnictwo dla dzieci i młodzieży niemieckiej na
Pomorzu Zachodnim po drugiej wojnie światowej, ibidem, 1996, z. 3, s. 115–128.
H. Kołodziejek, Życie religijne mniejszości narodowych w województwie szczecińskim (uwagi
polemiczne), PZP 1997, z. 3, s. 228–273; idem, Żydowska gmina religijna w powojennym Szczecinie, ibidem, 1998, z. 3, s. 67–82.
33
A. Słabig, Uchodźcy polityczni z Grecji w województwie szczecińskim w dokumentach organów bezpieczeństwa z lat 1946–1976, PZP 2006, z. 2, s. 77–93.
34
35
J. Pluciński (rec.), Hieronim Rybicki, Partie i stronnictwa polityczne na Pomorzu Zachodnim
1945–1947, Poznań 1967, PZP 1967, z. 6, s. 133–136.
36
H. Rybicki, Liczba i rozmieszczenie polskiej ludności rodzimej na Pomorzu Zachodnim po
zakończeniu II wojny światowej, PZP 1967, z. 3, s. 55–66.
37
PZP 1965, z. 6, s. 15–29.
38
Ibidem, s. 15.
102
Radosław Ptaszyński
nych, umocnienia kierowniczej roli partii robotniczej, całkowitego zwalczenia
sił prawicowych istniejących nadal w poszczególnych ugrupowaniach39. Ściśle
politologiczne analizy systemu partyjnego znajdujemy w tekście Bronisława
Syzdka z 1964 r.40 W artykule tym dominuje teza, że zagospodarowanie Pomorza
wymagało jedności PPR i PPS, o której myślano od początku ich powołania.
Brak informacji o zdominowaniu PPS, także przy pomocy agentury, zastąpiono
stwierdzeniami o silnej prawicy w ramach tej partii.
Najsilniejsze wpływy ideologiczne w okresie przed 1989 r. widać najprawdopodobniej w artykułach Kazimierza Wasiaka41. Przykładem może być jego
tekst Wielka Socjalistyczna Rewolucja Październikowa a światowy proces rewolucyjny42. Artykuł ten, który można czytać jedynie z uczuciem zażenowania, jest
wyłącznie wiernopoddańczą publicystyką pozbawioną atrybutów naukowości.
Autor pisał: Stadium rewolucyjnych doświadczeń sprowadza światowy ruch robotniczy, mimo rozlicznych przeszkód ideologicznych i politycznych, na leninowską drogę budowania ludzkiego szczęścia43. Poza kolejną publikacją Wasiaka44
przykładami innych, niezbyt licznych tekstów, które ze względu na swój wymiar
wyłącznie propagandowy, pozbawiony cech naukowości, można uznać jedynie
za intrygujące świadectwo epoki, w której powstały, mogą być artykuły Jerzego Wasermana45 lub Józefa Rutkowskiego46. Ostatni z tych autorów prezentował
naiwną tezę o bezinteresownej pomocy ZSRR, zestawioną z tezą mówiącą, że
wsparcie USA zawsze związane jest z imperializmem i koniecznością „podporządkowania się amerykańskim planom wojennym”.
Wiele zastrzeżeń można mieć niestety także wobec niektórych innych tekstów z dziedziny nauk politycznych, publikowanych przed 1989 r. i dotyczących
39
Ibidem, s. 27.
B. Syzdek, Początki kształtowania się jedności działania PPR i PPS na Pomorzu Zachodnim
(lata 1945–1946), PZP 1964, z. 5, s. 5–20.
40
41
K. Wasiak, Poglądy szczecińskiej młodzieży robotniczej na podstawy kierowniczej roli PZPR
i jej autorytetu, PZP 1975, z. 2, s. 67–84.
42
PZP 1977, z. 4, s. 7–15.
43
Ibidem, s. 9.
K. Wasiak, System partyjny i jego miejsce w organizacji społeczeństwa socjalistycznego
w Niemieckiej Republice Demokratycznej, PZP 1974, z. 3–4, s. 25–36.
44
J. Waserman, Metodologiczne problemy wychowania komunistycznego w ZSRR, PZP 1974,
z. 2, s. 15–26.
45
46
J. Rutkowski, Rola pomocy państw socjalistycznych dla krajów gospodarczo słabo rozwiniętych, PZP 1964, z. 4, s. 53–66.
Obecność nauk politycznych...
103
funkcjonowania systemu partyjnego w PRL. Teksty te nie opierają się próbie czasu, przede wszystkim zaś weryfikacji swej rzetelności naukowej. Przedstawiają
historię powstania i funkcjonowania lokalnych organizacji politycznych niemal
wyłącznie komplementując Polską Partię Robotniczą, a zarówno Polską Partię
Socjalistyczną, jak i Polskie Stronnictwo Ludowe prezentują zgodnie z przyjętym w skali całego kraju schematem propagandowym jako „opanowane przez
reakcję”. Naturalnie w tekstach tych nie znajdziemy informacji o sfałszowaniu
wyników referendum ludowego z 1946 r. i wyborów z 1947 r. Czasem pojawiają
się nawet zdania wykraczające poza przyjętą wówczas konwencję, które z pewnością nie były narzucone przez redakcję czasopisma: Manifest Lipcowy Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego ustanawiając władzę mas pracujących
z klasą robotniczą na czele zmieniał w ten sposób nieodwracalną treść klasową
nowego państwa polskiego47.
Niewiele znajdujemy tekstów poświęconych teorii marksizmu-leninizmu
lub jej twórcom. Z nielicznych można przywołać recenzję książki Jurija A. Krasina Lenin, rewolucja, współczesność48. Na marksizmie bazuje studium socjologiczne Roberta Woźniaka, pokazujące badania dotyczące m.in. awansu robotniczego49. Marksizm widać nie tylko w klasowym ujęciu tematu, ale i w tezie głoszącej, że najważniejszymi z czynników przemian społecznych dokonujących się
na ziemiach zachodnich po wojnie były przemiany ustrojowe – sprowadzały się
one w swej istocie do tworzenia władzy ludowo-demokratycznej na Ziemiach Odzyskanych. Procesy te były utrudniane przez działalność dywersyjną reakcji, która siała niewiarę w trwałość polskiego panowania na Ziemiach Zachodnich50.
W zakresie regionalistyki większość artykułów dotyka przełomu 1945 r.,
kwestii walk końcowej fazy wojny i początków budowy polskiej obecności na
Pomorzu Zachodnim. W tym kontekście warto wspomnieć o tekście Andrzeja
Kwileckiego Kształtowanie się nowego społeczeństwa na Ziemiach Zachodnich
z 1965 r.51 Autor nie uniknął niestety powielania mitu Werwolfu czy sloganów
o „zacietrzewionych rewizjonistach”.
47
Ibidem, s. 30–31.
J. Waserman (rec.), J.A. Krasin, Lenin, rewolucja, współczesność, Warszawa 1969, PZP 1970,
z. 3, s. 174–176.
48
49
R. Woźniak, Tendencje przemian klasy robotniczej na Ziemiach Zachodnich, PZP 1984,
z. 3–4, s. 27–42.
50
Ibidem, s. 30.
51
PZP 1965, z. 5, s. 5–30.
104
Radosław Ptaszyński
Kilku autorów prowadziło politologiczne rozważania na temat funkcjonowania PPR/PZPR. Są wśród nich: Andrzej Głowacki52, Kazimierz Wasiak53, Lech
Sierkowski, Henryk Komarnicki54. W późniejszych latach badania te w bardzo
interesujący i kompetentny sposób kontynuowane były przez Małgorzatę Ryś55
i Marka Gajewskiego56.
Lata osiemdziesiąte przynoszą teksty, w których odchodzi się od jednorodnej tematyki, a politologiczne analizy są bardziej obiektywne57, niemniej dopiero
moment transformacji był wyraźną cezurą, po której widać rzeczywistą pełną
swobodę. Mógł się wówczas ukazać cenny tekst Łukasza Jastrzębia58, omawiający szczecińskie reakcje na wydarzenia 1956 r., czy Jana Sielezina, poświęcony
relacjom między „Solidarnością” a władzą59.
Łamy „Przeglądu Zachodniopomorskiego” są otwarte także dla innych autorów chcących publikować badania dotyczące przełomowych, czasem dramatycznych wydarzeń w powojennej historii Pomorza Zachodniego. W czasopiśmie
możemy zatem znaleźć teksty poświęcone zarówno stalinizmowi60, referendum
A. Głowacki, K. Wasiak, Rola wojewódzkiej organizacji partyjnej w procesie społeczno-gospodarczego rozwoju Pomorza Zachodniego, PZP 1975, z. 3–4, s. 121–138.
52
53
K. Wasiak, Metodologiczne problemy badań nad stronnictwami politycznymi (w Polsce), PZP
1976, z. 4, s. 159–170; idem, Polska Partia Robotnicza w programowaniu i realizacji reform społecznych, ibidem, 1978, z. 1, s. 89–100.
54
L. Sierkowski, H. Komarnicki, Rola partii politycznych w rozwoju społeczno-gospodarczym
Pomorza Zachodniego, PZP 1980, z. 2–3, s. 7–18; L. Sierkowski, Początki działalności PZPR na
Pomorzu Zachodnim, PZP 1976, z. 3, s. 101–112.
55
M. Ryś, Polityka dyskryminacji i represji władz wobec Polskiego Stronnictwa Ludowego
na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1947, PZP 2003, z. 3, s. 105–131; eadem, Ostatnie miesiące działalności Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim, ibidem, 2004, z. 1,
s. 55–75.
56
M. Gajewski, Przyczynek do początków Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim 1945–1946, PZP 2007, z. 2, s. 109–133.
57
Np. H. Szczegóła (rec.), Andrzej Głowacki, Sierpień 1980 roku w Szczecinie, Szczecin 1987,
PZP 1988, z. 3, s. 220–221.
58
Ł. Jastrząb, Echa Poznańskiego Czerwca 1956 roku w Szczecinie, PZP 2008, z. 2, s. 63–66.
J.R. Sielezin, Współpraca i konfrontacja między „Solidarnością” a władzą na Pomorzu Zachodnim w latach 1980–1981, PZP 2005, z. 2, s. 107–134.
59
60
A. Makowski, Spirytus metylowy probierzem postaw okresu stalinowskiego?, PZP 2001,
z. 3, s. 189–202.
Obecność nauk politycznych...
105
z 1946 r.61, manifestacji „Trzymamy straż nad Odrą”62, jak i problematyce Grudnia ’70 czy Sierpnia ’8063. W wypadku lat osiemdziesiątych istotnym wzbogaceniem są badania prasy niezależnej64.
Pierwszą analizą dotyczącą wydarzeń grudniowych był tekst opublikowany
dekadę później przez Jerzego Wasermana65. Niestety, w swojej zasadniczej części
jest to w zasadzie pozbawiona źródeł publicystyka, wskazująca jako źródło przesilenia rozpowszechnienie ideałów drobnomieszczańskich, czyli postawy indywidualistyczno-egoistyczne, dążenie do osobistego „urządzenia się”, rozumianego
przy tym bardzo jednostronnie jako zdobywanie dla siebie i rodziny coraz większej ilości dóbr materialnych, nawet środkami półlegalnymi. Autor dostrzega też
jednak błędy polityki władz, brak mieszkań, miejsc w przedszkolach, biurokrację, niedogodności życia, a ponadto fakt, że struktura władz partyjnych w coraz
większym stopniu odbiegała od potrzeb pracy ideowo-politycznej66. Badania nad
Grudniem ’70 rozwinęli później Zygmunt Silski67 i przede wszystkim Michał
Paziewski68.
Niestety niewielu autorów pochyliło się nad tematyką stosunków państwo
–Kościół. Część swoich badań zaprezentowali jedynie Krzysztof Kowalczyk69,
61
A. Makowski, Choszczno wobec konfrontacji politycznej na Pomorzu Zachodnim w referendum ludowym w czerwcu 1946 roku, PZP 2010, z. 3, s. 81–99.
62
A. Makowski, Manifestacja „Trzymamy Straż nad Odrą” i obchody święta 3 Maja – dwa
epizody kampanii przed referendum ludowym w 1946 roku na Pomorzu Zachodnim, PZP 2001,
z. 3, s. 149–159.
63
M. Czerwiński, Prasa NRD o wydarzeniach w Polsce od sierpnia 1980 do grudnia 1981 roku, PZP 1996, z. 3, s. 171–180; idem, PZPR-owska wizja demokracji w latach osiemdziesiątych,
ibidem 1998, z. 1, s. 37–50; idem, Propagandowe uzasadnienie wprowadzenia stanu wojennego,
ibidem, 1995, z. 1, s. 163–170.
D. Dąbrowska, Literatura w szczecińskiej prasie niezależnej 1980–1990. Rekonesans, PZP
1995, z. 2, s. 145–171; M. Szczerbak, „Jedność”. Tygodnik NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego, ibidem, 2000, z. 1, s. 193–215.
64
J. Waserman, Społeczno-polityczne podłoże kryzysu w Szczecinie na przełomie lat 1970–71,
PZP 1983, z. 3–4, s. 155–162.
65
66
Ibidem, s. 160.
Z. Silski, Ekonomiczno-społeczne przesłanki kryzysu grudniowo-styczniowego 1970–1971
w województwie szczecińskim, PZP 1983, z. 3–4, s. 163–175.
67
68
M. Paziewski, Z dziejów obchodów upamiętnienia Grudnia ’70 w PRL, cz. I, PZP 1994,
z. 4, s. 185–201, cz. II, ibidem, 1995, z. 1, s. 171–189; idem, Szczeciński Grudzień ’70 w krzywym
zwierciadle historii, ibidem, 2003, z. 3, s. 169–177.
69
K. Kowalczyk, Krótkotrwała normalizacja w stosunkach państwo–Kościół w województwie
szczecińskim w 1957 roku, PZP 1999, z. 3, s. 75–90; idem, Nauczanie religii w szkołach na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1956, ibidem, 2003, z. 3, s. 71–103.
106
Radosław Ptaszyński
Janusz Stefaniak70 i Zbigniew Stanuch71. Prace te uzupełnia recenzja Renaty Gałaj-Dempniak72.
Szczególnie bogaty jest na łamach czasopisma dorobek Kazimierza Kozłowskiego, analizującego m.in. przemiany polityczne, jakie zachodziły na Pomorzu Zachodnim w okresie powojennym. W „Przeglądzie Zachodniopomorskim” znaleźć możemy zarówno recenzje prac tego autora73, jak i jego własne
publikacje74.
Ze zrozumiałych względów przed 1989 r. niewiele ukazało się w „Przeglądzie” tekstów dotyczących zagadnień bezpieczeństwa – czy, jak obecnie przyjęto
określać te kwestie, aparatu bezpieczeństwa i podziemia niepodległościowego.
Do nielicznych wcześniejszych publikacji poruszających tę tematykę należy
tekst Arkadiusza Ogrodowczyka z 1970 r., skupiający się głównie na działalności
J. Stefaniak, Postawy duchowieństwa Administracji Kamieńskiej, Lubuskiej i Prałatury Pilskiej w ocenie władz państwowych w latach apogeum stalinizmu (1948–1956), PZP 2000, z 4,
s. 111–128.
70
71
Z. Stanuch, Nauczanie religii w punktach katechetycznych województwa szczecińskiego
w świetle materiałów archiwalnych Archiwum Państwowego w Szczecinie (1961–1970), PZP 2007,
z. 3, s. 51–67.
72
R. Gałaj (rec.), Społeczeństwo – państwo – Kościół (1945–2000). Materiały z ogólnopolskiej konferencji naukowej, Szczecin 15–16 VI 2000, red. Arkadiusz Kawecki, Krzysztof Kowalczyk,
Artur Kubaj, Szczecin 2000, PZP 2002, z. 1, s. 263–267.
73
T. Białecki (rec.), K. Kozłowski, S. Krzywicki, Historyczna droga do polskiego Szczecina.
Wybór dokumentów i opracowań, Szczecin 1988, PZP 1988, z. 4, s. 279–280; T. Kotłowski (rec.),
Kazimierz Kozłowski, Pomorze Zachodnie w sześćdziesięcioleciu (1945–2005). Społeczeństwo
– władza – gospodarka – kultura, Szczecin 2007, ibidem, 2008, z. 3, s. 151–154; R. Gałaj (rec.),
Lata 1956–1970 na Pomorzu Zachodnim. Oczekiwania i rzeczywistość. Materiały z konferencji
naukowej, Szczecin, 20–21 maj 1999 r., red. Henryk Komarnicki i Kazimierz Kozłowski, Szczecin 1999, ibidem, 2001, z. 1, s. 198–201; eadem (rec.), Kazimierz Kozłowski: Między racją stanu
a stalinizmem. Pierwsze dziesięć lat władzy politycznej na Pomorzu Zachodnim 1945–1955, Warszawa–Szczecin 2000, ibidem, 2002, z. 2, s. 271–272; M. Mroczko (rec.), Kazimierz Kozłowski:
Od października ’56 do grudnia ’70. Ewolucja stosunków społeczno-politycznych na Wybrzeżu
(1956–1970), Szczecin 2002, ibidem, 2003, z. 4, s. 226–229; A. Makowski (rec.), Lata transformacji ustrojowej na Pomorzu Zachodnim 1989–2000, red. K. Kozłowski. Szczecin 2000, ibidem, 2001,
z. 1, s. 214–217; idem (rec.), Grudzień 1970 genezą Sierpnia 1980 r., red. K. Kozłowski, seria Regiony w dziejach Polski. Pomorze Zachodnie, z. 8, Szczecin 2000, ibidem 2001, z. 2, s. 249–252.
74
K. Kozłowski, Eugeniusz Przetacznik – przywódca PPS na Pomorzu Zachodnim w latach
1945–1948, PZP 1991, z. 2, s. 123–133; idem, Stosunki PZPR–ZSL w województwie szczecińskim
w latach 1956–1957, ibidem, 2001, z. 3, s. 95–117; idem, Nie tylko o tym, jak komunista stał
się antykomunistą. Kilka uwag do artykułu Alicji Maciejowskiej o Leonardzie Borkowiczu: Odchodzę z życia, „Odra” 1996, nr 12, ibidem, 1997, z. 3, s. 212–228; idem, Lechosław Goździk
(1931–2008). Jego aktywność społeczna w FSO na Żeraniu oraz w Świnoujściu, ibidem, 2009,
z. 3, s. 107–126.
Obecność nauk politycznych...
107
Wojska Polskiego75. Drugim jest artykuł Olgierda K.J. Cieszyńskiego i Mariana
Erenca poświęcony działającej na Pomorzu Zachodnim jednostce Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego76.
Kilka publikacji dotyczących podobnej tematyki, w tym po raz pierwszy
tzw. podziemia niepodległościowego, ukazało się po przełomie politycznym.
Wśród ich autorów byli Zenon Kachnicz77, Gerard Czaja78, Krzysztof Bukowski79, Marek Żukowski80 i Radosław Ptaszyński81. Do grupy tych prac można też
zaliczyć prezentację źródeł do badania dziejów Urzędu Informacji i Propagandy,
autorstwa Zdzisława Chmielewskiego82.
Także kwestie funkcjonowania systemu politycznego w ZSRR nie mogły
i nie były przed 1989 r. przedmiotem szczegółowych analiz na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Jeśli sięgano do tych problemów, to omawiano
zagadnienia polityki zagranicznej, w tym przede wszystkim sprawę granicy na
Odrze i Nysie Łużyckiej. W tym kontekście szczególnie istotny jest tekst Piotra
Zaremby, zamieszczony w jednym z zeszytów z 1968 r., a poświęcony niemieckim reakcjom na polskie projekty granicy na Odrze i Nysie w latach 1916–194283.
Wymienić można również wytrzymujący próbę czasu tekst Walentego Wasz75
A. Ogrodowczyk, Udział żołnierzy Wojska Polskiego w zabezpieczeniu ładu i porządku na
Pomorzu zachodnim w latach 1945–1947, PZP 1970, z. 4, s. 41–69.
76
O.K.J. Cieszyński, M. Erenc, Jednostka Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Ziemi Szczecińskiej, PZP 1982, z. 3–4, s. 43–54.
77
Z. Kachnicz, Młodzież w konspiracji antykomunistycznej na przykładzie działającej po drugiej
wojnie światowej na Pomorzu Polskiej Organizacji wojskowej (POW), PZP 2001, z. 1, s. 87–103;
idem, Geneza działalności i upadku organizacji o nazwie Konspiracyjna Policja Bezpieczeństwa
Pomorze Środkowe 1950–1951, ibidem, z. 4, s. 149–181.
78
G. Czaja, Konspiracyjne organizacje niepodległościowe działające w Bytowie w latach 1945
–1956, PZP 2009, z. 4, s. 99–114.
79
K. Bukowski, Organizacja „BOA” i jej działalność na terenie Pomorza Środkowego w latach
1945–1948, PZP 2003, z. 4, s. 127–146.
80
M. Żukowski, Działalność i organizacja Delegatury Komisji Specjalnej do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem gospodarczym w Szczecinie oraz w Koszalinie w latach 1946–1954, PZP
2002, z. 2, s. 85–121; idem, Kara śmierci w praktyce sądów wojskowych i cywilnych na Pomorzu
Zachodnim w latach 1945–1956, ibidem, 2003, z. 1, s. 143–165; idem, Polska Organizacja Wojskowa 1948–1949, ibidem, 1996, z. 1, s. 163–174.
81
R. Ptaszyński, Szefowie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie
1945–1947, PZP 2008, z. 1, s. 99–118.
Z. Chmielewski, Materiały źródłowe do dziejów Urzędu Informacji i Propagandy na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1947, PZP 1978, z. 1, s. 143–158.
82
83
P. Zaremba, Niemieckie głosy o granicy na Odrze i Nysie w latach 1916–1942, PZP 1968,
z. 4, s. 147–154.
108
Radosław Ptaszyński
kiewicza z 1966 r. ZSRR a kwestia Niemiec na forum Rady Ministrów Spraw
Zagranicznych (1945–1949)84. Wspomnieć też trzeba o recenzji autorstwa Tadeusza Białeckiego, poświęconej książce Włodzimierza Kowalskiego ZSRR
a granica na Odrze i Nysie Łużyckiej 1941–194585. Interesujące artykuły dotyczące tej szczególnej sprawy znajdujemy przez cały okres wydawania czasopisma86.
Oczywiście w okresie PRL były one okraszone ideologią „powrotu do Macierzy”, niemniej często w warstwie merytorycznej nie budzą uwag polemicznych.
Po 1989 r. w szerszym wymiarze, także w odniesieniu do pobytu na Pomorzu Armii Radzieckiej, badania tego typu kontynuowali Adam Makowski87, Grzegorz
Baziur88, Jan Sarniak89 i Ryszard Techman90. Kwestią polskiej granicy zachodniej
w późniejszym okresie zajmowali się Wiesław Burger91, Marzenna Giedrojć92,
Radosław Ptaszyński93. Bliski tym kwestiom jest również proces tzw. repolonizacji, dziś nazywany raczej wprost polonizacją, któremu uwagę poświęcił m.in.
Zdzisław Chmielewski94 w artykule korespondującym z bardzo istotnymi pracami Tadeusza Białeckiego dotyczącymi demografii Pomorza Zachodniego95.
84
PZP 1966, z. 4, s. 109–142.
T. Białecki (rec.), Włodzimierz Kowalski, ZSRR a granica na Odrze i Nysie Łużyckiej 1941
–1945, Warszawa 1965, PZP 1966, z. 2–3, s. 215–219.
85
Np. E.J. Pałyga, Delimitacja granicy Polski Ludowej na Morzu Bałtyckim, PZP 1972, z. 1,
s. 5–26.
86
87
A. Makowski, Pomorze Zachodnie w polityce Związku Radzieckiego w 1945 roku, PZP 1992,
z. 2, s. 53–73.
88
G. Baziur, Stacjonowanie jednostek Armii Radzieckiej w Szczecinie w latach 1945–1992 na
tle ogólnej sytuacji geopolitycznej Polski powojennej, PZP 2000, z. 4, s. 177–209.
J. Sarniak, Z problemów pobytu Armii Czerwonej na Pomorzu Zachodnim w pierwszych latach powojennych, PZP 2000, z. 1, s. 179–194.
89
90
R. Techman (rec.), Mariusz Lesław Krogulski: Okupacja w imię sojuszu. Armia Radziecka
w Polsce 1944–1956, Warszawa 2000, PZP 2001, z. 1, s. 242–256; idem, Enklawa policka w radzieckiej administracji wojskowej w latach 1945–1946, ibidem, 2002, z. 1, s. 43–77.
91
W. Burger, Zachodnia granica Polski w procesie jednoczenia się Niemiec i na konferencji
„2 + 4”, PZP 1996, z. 3, s. 47–64.
M. Giedrojć, Zachodnia granica Polski w myśli politycznej PPS-WRN, SL, SP i SN w latach
1939–1945, PZP 1996, z. 3, s. 15–28.
92
93
R. Ptaszyński, O polskiej granicy zachodniej i Szczecinie na łamach „New York Timesa”
1945–1946, PZP 2004, z. 1, s. 29–53.
Z. Chmielewski, Proces repolonizacji Pomorza Zachodniego w latach 1945–1949, PZP 1978,
z. 3, s. 7–22.
94
95
Np. T. Białecki, Przebieg procesów demograficznych i integracyjnych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1965, PZP 1965, z. 6, s. 31–46.
Obecność nauk politycznych...
109
Interesujące są liczne w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych publikacje wskazujące na związki Pomorza Zachodniego z Polską, wśród których
najlepszym przykładem jest artykuł Alfreda Wielopolskiego z 1965 r.96 Autor
poszukiwał wówczas wspomnianych związków w przestrzeniach: geograficznej,
gospodarczej, politycznej, społecznej i kulturalnej. Jest to tekst opierający się na
faktach, informujący czytelnika także, choć nie wprost, o kilkusetletniej słabości
omawianych związków. Specyficzne, enigmatyczne jest zakończenie tej publikacji: A jeśli postawić historii pytanie, czy odsunięcie Niemców od panowania
w Szczecinie i w Koszalinie, w Gdańsku i w Olsztynie jest zgodne z historycznym porządkiem rzeczy, to już pełnej na to pytanie odpowiedzi udzieliły ostatnie
20 lat, które ujawniły na jakich to żywiołowych dynamicznych procesach kształtuje się wzajemny stosunek pomiędzy Ziemiami Odzyskanymi i resztą ziem polskich,
związek tak często sztucznie hamowany i paraliżowany przez dawne, minione już
przeszkody dziejowe97. Wiele lat później, z innej perspektywy, tematykę tę kontynuował Jan Macholak98.
Z pewnością fundamentalny jest tekst Tadeusza Białeckiego, opublikowany
w 1981 r., a poświęcony periodyzacji dziejów Szczecina w PRL99. Autor wyznacza trzy okresy: 1945–1949, 1950–1972 i 1972–1980. Periodyzację dziejów
całego Pomorza Zachodniego proponował natomiast Zdzisław Chmielewski
w odniesieniu do lat 1945–1950100. Niezwykle interesującym uzupełnieniem tej
problematyki są badania Stanisława Laska poświęcone społecznej ocenie ustroju
socjalistycznego z perspektywy 1994 r.101
96
A. Wielopolski, Związki Pomorza Zachodniego z Polską na przestrzeni dziejów, PZP 1965,
z. 6, s. 5–14.
97
Ibidem, s. 14.
J. Macholak, Polityczna integracja Szczecina z Polską (na marginesie rozważań o powojennych dziejach Pomorza), PZP 1995, z. 3–4, s. 151–174.
98
T. Białecki, Uwagi na temat periodyzacji dziejów Szczecina w okresie Polski Ludowej (1945
–1980), PZP 1981, z. 1, s. 7–16.
99
100
Z. Chmielewski, W sprawie syntetycznego ujęcia dziejów polityczno-społecznych Pomorza
Zachodniego w latach 1945–1950, PZP 1981, z. 3–4, s. 117–129.
S. Lasek, Czasy realnego socjalizmu w Polsce w opinii mieszkańców Szczecina, PZP 1996,
z. 3, s. 199–232. Liczba odpowiedzi pozytywnych na pytanie o ustrój socjalistyczny w Polsce („był
znośny” – 20%, „sprawdził się” – 17%, „żyło się lepiej niż teraz” – 10%, „szkoda, że się skończył”
– 9%, „dawał bezpieczeństwo” – 7%) znacznie przewyższa odpowiedzi negatywne („pragnę, by nie
powrócił” – 13%, „był zły” – 12%, „dobrze ze się skończył” – 8%) i neutralne („wykazywał brak
konsekwencji w realizacji założeń” – 14%, „to ubrana w realia utopia” – 9%). Ibidem, s. 207.
101
110
Radosław Ptaszyński
Dużą wagę, także z perspektywy rozwoju szczecińskiego ośrodka naukowego, mają teksty dotyczące stosunków międzynarodowych, w tym polskiej polityki zagranicznej, zarówno II RP, jak i okresu powojennego. Tu, poza szczególnie
rozbudowanymi pracami niemcoznawczymi, wymienić należy takich badaczy,
jak Marek Baumgart, Jacek Tebinka i Ryszard Techman, prezentujących zagadnienia brytyjskie102, oraz Anna Szczepańska, która analizowała relacje polsko-czechosłowackie103. Liczne są także prace Antoniego Gizy poświęcone krajom
bałtyckim104. Sprawy te poruszała także Anna Krupińska105. W jednym z zeszytów czasopisma z 1975 r. znaleźć możemy przyczynkarski artykuł omawiający
stosunki polsko-bułgarskie106.
Częściową realizacją planów szczecińskiej inteligencji, wyrażanych już
w latach siedemdziesiątych XX w., a dotyczących rozwoju skandynawistyki,
były prace Mieczysława Cygańskiego107, Andrzeja Matuszewicza108, Kazimierza
M. Baumgart, Próby zbliżenia Polski i Wielkiej Brytanii w 1926 roku na tle systemu lokarneńskiego, PZP 1983, z. 1–2, s. 67–81; idem, Wielka Brytania a zabiegi Polski o wejście do Rady
Ligii Narodów w 1926 roku, ibidem, z. 3–4, s. 123–131; idem, Polityka brytyjska wobec Gdańska
i sprawy tzw. korytarza w latach 1919–1933, ibidem, 1988, z. 3, s. 67–81; idem, Niemcy i Polska
w brytyjskiej polityce zagranicznej przed wybuchem drugiej wojny światowej, ibidem, 1996, z. 1,
s. 131–140; J. Tebinka, R. Techman, Pierwsze sprawozdanie brytyjskiej służby konsularnej o Pomorzu Zachodnim (15 II 1946 r.), ibidem, 1996, z. 1, s. 195–159; iidem, Wizyty ambasadora Wielkiej
Brytanii Victora Cavendish-Bentincka w Szczecinie w 1946 roku, ibidem, 2001, z. 2, s. 221–240;
iidem, Z archiwów brytyjskich: raport George’a Cereya-Fostera z podróży do Gdańska i Szczecina
(marzec 1956 r.), ibidem, 2003, z. 4, s. 209–215.
102
103
A. Szczepańska, Działalność polskich konsulatów na terenie Czechosłowacji w latach 1945
–1950 w świetle zbiorów Archiwum MSZ w Warszawie, PZP 2004, z. 3, s. 59–74; eadem, Oficjalne
relacje polsko-czechosłowackie w latach 1980–1989 w świetle raportów Ambasady PRL w Pradze,
ibidem, 2010, z. 4, s. 67–82.
A. Giza, Sprawa polska w opinii politycznej Słowian południowych, PZP 1985, z. 3–4,
s. 109–122; idem, Uwagi o polityce Estonii wobec Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1919–1922,
ibidem, 2001, z. 1, s. 77–85.
104
A. Krupińska, Kwestie narodowościowe na Litwie, Łotwie i w Estonii w latach 1918–1991,
PZP 1995, z. 3, s. 223–232.
105
106
B. Szargut, Polityka PRL wobec krajów socjalistycznych na przykładzie stosunków polsko-bułgarskich, PZP 1975, z. 2, s. 125–132.
M. Cygański, Publicystyka państw skandynawskich wobec agresji III Rzeszy na Polskę
w 1939 r., PZP 1983, z. 1–2, s. 83–99.
107
108
A. Matuszewicz, Stosunek Szwecji do sprawy odprężenia międzynarodowego, PZP 1978,
z. 2, s. 89–104.
Obecność nauk politycznych...
111
Szczygła109, Ewy Radomskiej110, Zygmunta Brockiego111. Opublikowano też kilka tekstów, których autorzy, wychodząc poza skandynawistykę, prowadzili swoje
analizy szerzej, opisując wybrane zagadnienia na terenie kilku państw basenu
Morza Bałtyckiego112.
W 2011 r. na łamach „Przeglądu” Andrzej Furier postulował rozwój badań
wschodnich w Szczecinie113. Trzeba stwierdzić, że mimo iż ukazało się kilka ciekawych prac114, jak dotychczas większość tych postulatów nie została zrealizowana.
Niestety, wbrew pozorom, liczba tekstów poświęconych problematyce pogranicza, podobnie jak i integracji europejskiej – jest niewielka. Odnośnie do
pierwszego z tych zagadnień wymienić należy specyficzny artykuł Kazimierza
Wasiaka115, który we wzajemnych relacjach PRL i NRD dostrzegł wyłącznie różne formy współpracy, a ponadto starał się poprzeć swoje tezy cytatami z Lenina.
109
K. Szczygieł, Wpływ odprężenia międzynarodowego na zakres i charakter stosunków polsko-skandynawskich, PZP 1978, z. 4, s. 69–86.
110
E. Radomska, Aspekty szwedzkiej polityki neutralności okresu międzywojennego (1918
–1939), PZP 1978, z. 4, s. 87–101.
Z. Brocki, Skandynawistyka w wydawnictwach Instytutu Bałtyckiego, PZP 1978, z. 4,
s. 155–162.
111
112
M. Jaworski, Współpraca państw bałtyckich w zakresie ochrony środowiska morskiego Bałtyku, PZP 1978, z. 1, s. 39–59; C. Wojewódka, Handel zagraniczny państw skandynawskich z państwami członkowskimi RWPG w latach 1959–1968, ibidem, 1972, s. 105–118; W. Skóra (rec.),
Polityka morska państw bałtyckich i skandynawskich w świetle referatów polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych na zjazd bałtycki w Gdyni w 1937 r., oprac. Adam Grzegorz Dąbrowski
i Piotr Kołakowski, Słupsk 2004, ibidem, 2005, z. 2, s. 172–179; R. Tomczyk, Współpraca parlamentów regionalnych w obszarze południowego Bałtyku, ibidem, 2011, z. 1, s. 125–138; A. Piskozub, Od propagandy sukcesu do sukcesu propagandy. Ewolucja polskiej myśli morskiej w ciągu
XX wieku, ibidem, 1995, z. 3, s. 7–20.
113
A. Furier, O potrzebie prowadzenia badań wschodnich w Szczecinie, PZP 2011, z. 2, s. 173
–188.
A. Giza (rec.), Książka o postsowieckiej i jelcynowskiej Rosji, PZP 2005, z. 3, s. 201–202;
O. Grott (rec.), O Polakach na sowieckiej Ukrainie. Mieczysław Łoziński Polonia nieznana, Kłodawa 2004, ibidem, z. 4, s. 195–198; S. Bursewicz (rec.), Polskie ślady na Dalekim Wschodzie.
Polacy w Harbinie. Materiały z konferencji naukowej zorganizowanej w Szczecinie w dniach 23
–24 października 2008 r., red. Andrzej Furier. Szczecin 2008, ibidem, 2011, z. 1, s. 189–192;
Z. Graczyk (rec.), Agnieszka Bryc, Rosja XXI wieku. Gracz światowy czy koniec gry?, Warszawa
2008, ibidem, z. 4, s. 173–180.
114
115
–141.
K. Wasiak, Internacjonalizacyjne funkcje pogranicza PRL i NRD, PZP 1982, z. 1–2, s. 133
112
Radosław Ptaszyński
Nieporównywalnie bardziej wartościowe są pisane już po przełomie prace Czesława Osękowskiego116, Pauliny Grych117 i Andrzeja Michalaka118.
Problematykę tworzenia i działalności samorządu na Pomorzu Zachodnim
przybliżali czytelnikom Tadeusz Białecki119, Bogdan Frankiewicz120, Józef Pluciński121, Andrzej Panasiuk122, Przemysław Słowiński123, Aleksander Szwichtenberg124 i Ryszard Tomczyk125.
Publicyści, którzy dotykali problematyki integracji europejskiej, to przede
wszystkim Andrzej Głowacki126, Zdzisław Chmielewski127, Michał Łuczak128,
116
C. Osękowski, Początki polsko-niemieckiej współpracy przygranicznej w zmienionych warunkach politycznych (1990–1991), PZP 1996, z. 4, s. 129–149.
P. Grych, Zagadnienia polsko-niemieckiej współpracy na pograniczu, PZP 1996, z. 3,
s. 65–78.
117
118
A. Michalak, Świadomość polityczna młodzieży niemieckiej na pograniczu z Polską (wyniki
zwiadu badawczego w szkołach niemieckich), PZP 2001, z. 1, s. 151–154; idem, Samorządność
terytorialna jako problem społeczny i polityczny na pograniczu polsko-niemieckim. Analiza zwiadu
socjologicznego w Policach, ibidem, z. 4, s. 183–198.
119
T. Białecki, Pierwszy zjazd pełnomocników obwodowych Pomorza Zachodniego w 1945 r.
w Koszalinie, PZP 1972, z. 4, s. 113–136; idem, Podziały administracyjne Świnoujścia po 1945 roku,
ibidem, 2004, z. 3, s. 91–101.
120
B. Frankiewicz, Początki rad narodowych na Pomorzu Zachodnim 1945–1947, PZP 1969,
z. 4, s. 5–18.
121
J. Pluciński, Akta starostw województw szczecińskiego z lat 1945–1950, PZP 1968, z. 2,
89–98; idem, Akta Powiatowych Rad Narodowych i Wydziałów Powiatowych województwa szczecińskiego z lat 1946–1950, ibidem, s. 99–108.
122
A. Panasiuk, Samorząd lokalny jako podmiot systemu informacji turystycznej (na przykładzie
badań w gminach województwa zachodniopomorskiego), PZP 2011, z. 2, s. 147–171.
123
P. Słowiński, Reorganizacja gminnych rad narodowych na terenie województwa szczecińskiego w latach 1947–1948, PZP 2005, z. 3, s. 35–54.
124
A. Szwichtenberg, Konsekwencje dla Pomorza wynikające z wprowadzenia reformy administracyjnej w Polsce, PZP 2001, z. 1, s. 105–121.
R. Tomczyk, Determinanty współpracy zagranicznej samorządu województwa zachodniopomorskiego na początku drugiej dekady XXI wieku, PZP 2010, z. 3, s. 101–122.
125
126
A. Głowacki, Europejska polityka Niemiec wobec krajów Europy Środkowo-Wschodniej,
PZP 1996, z. 3, s. 7–14.
Z. Chmielewski, Polityczny falstart krajów Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (1949
–1954), PZP 2010, z. 3, s. 143–169.
127
128
M. Łuczak, Integracja europejska w myśli politycznej zachodniopomorskiej SPD, PZP 2004,
z. 2, s. 131–136.
Obecność nauk politycznych...
113
Agnieszka Kołodziej-Durnaś129, Paulina Olechowska130, Barbara Kryk i Katarzyna Włodarczyk-Śpiewak131. Bogaty jest także dorobek autorów „Przeglądu
Zachodniopomorskiego” w odniesieniu do badań II Rzeczypospolitej. Wymienić tu należy Janusza Farysia132, Adama Wątora133, Henryka Walczaka134, Adama
Urbanowicza135. Szczególne znaczenie ma trzeci zeszyt czasopisma z 1988 r.,
poświęcony w całości 70. rocznicy odrodzenia państwa polskiego136.
Nie brakuje także analiz systemu partyjnego we współczesnej Polsce. Wymienić tu można przede wszystkim prace Łukasza Tomczaka137, Piotra Chro129
A. Kołodziej-Durnaś, Przygotowania do integracji europejskiej jako ważny czynnik tworzenia wizerunku firm i instytucji w województwie zachodniopomorskim (na podstawie magazynu promocyjnego „Regional Business” z lat 1998–2002). Komunikat z badań, PZP 2004, z. 4,
s. 197–202.
130
P. Olechowska, Francuskie i holenderskie „nie” dla traktatu ustanawiającego Konstytucję
dla Europy na łamach szczecińskich dzienników, PZP 2006, z. 1, s. 91–102.
B. Kryk, K. Włodarczyk-Śpiewak, Ekorozwój w polityce transgranicznej Unii Europejskiej
na przykładzie euroregionu „Pomerania”, PZP 2001, z. 2, s. 51–70.
131
132
J. Faryś, Dekompozycja ideowa piłsudczyków, 1935–1939, PZP 1988, z. 3, s. 45–66; idem
(rec.), Witold Wojdyło, Koncepcje społeczno-polityczne Stanisława Grabskiego, Toruń 1993, ibidem, 1993, z. 3, s. 203–207; idem, Sytuacja międzynarodowa II Rzeczypospolitej w ocenie polskich
partii politycznych (wrzesień 1938 – wrzesień 1939), ibidem, 1982, z 3–4, s. 29–42; idem, Polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy z 1934 roku w ocenie polskiej opinii publicznej,
ibidem, 1981, z. 3–4, s. 89–104.
133
A. Wątor, Stanisław Grabski o pierwszych latach niepodległej Polski, PZP 1985, z. 3–4,
s. 57–78; idem, Od Zjednoczenia Narodowego do Narodowo-Chrześcijańskiego Stronnictwa Ludowego (zagadnienia organizacyjne), ibidem, 1988, z. 3 s. 123–134; idem (rec.), Bogumił Grott, Zygmunt Balicki, ideolog Narodowej Demokracji, Kraków 1995, ibidem, 1996, z. 4, s. 224–227; idem,
Inicjatywy dyplomatyczne Galicyjskiej Rady Narodowej przed I wojna światową, ibidem, 1991,
z. 3, s. 63–78; idem, Narodowi demokraci wobec Galicyjskiej Rady Narodowej, ibidem, z. 4,
s. 39–58; idem (rec.), Tadeusz Wolsza, Narodowa Demokracja wobec chłopów w latach 1887–1914.
Warszawa 1992, ibidem, 1993, z. 1, s. 234–238.
134
H. Walczak (rec.), Piotr Wandycz, Aleksander Skrzyński, minister spraw zagranicznych
II Rzeczypospolitej, Warszawa 2006, PZP 2008, z. 3, s. 162–166.
A. Urbanowicz, PSL „Piast” wobec Niemców i innych mniejszości narodowych w 1923 r.,
PZP 2000, z. 4, s. 95–109.
135
136
Znalazły się w nim m.in. następujące teksty: E. Brzosko, Koncepcje systemu prawnoustrojowego i społecznego Polski niepodległej i ich realizacja w dobie tworzenia się państwa polskiego,
s. 7–22; T. Dziechciaruk, J. Ruszkowski, Powstanie i krystalizacja koncepcji ideowo-politycznych
polskiej Narodowej Demokracji, s. 23–44; R. Dąbrowski, Zgubny wpływ bezpośredniego sąsiedztwa Wolnego Miasta Gdańska na stosunki gospodarcze Pomorza, s. 81–88; L. Turek-Kwiatkowska,
Niepodległość Polski w świetle prasy pomorskiej, s. 89–96; J. Jekiel, Wielka Brytania w myśli politycznej Romana Dmowskiego w okresie drugiej Rzeczypospolitej, s. 111–122.
Ł. Tomczak, Proces tworzenia się organizacji partyjnej Socjaldemokracji Rzeczypospolitej
Polskiej na terenach byłego województwa szczecińskiego, PZP 2002, z. 4, s. 71–84; idem, Budowa
struktury organizacyjnej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w województwie zachodniopomorskim
w latach 1999–2000, ibidem, 2005, z. 3, s. 55–72; idem, Wpływ grupowania list w bloki na wynik
137
114
Radosław Ptaszyński
baka138, Ryszarda Czyszkiewicza139, Małgorzaty Kamoli-Cieślik140 i Krzysztofa
Kowalczyka141. Cennym uzupełnieniem są artykuły i recenzje dotyczące historii
idei i myśli politycznej, które opublikowali Tomasz Sikorski142, Anna Giedrys143,
Macieja Strutyński144, Bogumił Grott145, Dorota Urzyńska146, Marian Mroczko147
i Rafał Łętocha148.
wyborów samorządowych w Szczecinie, ibidem, 2007, z. 4, s. 113–126; idem, Polskie partie lewicowe w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku na tle województw zachodniopomorskiego i lubuskiego, ibidem, 2006, z. 1, s. 73–90; T. Małecki, Ł. Tomczak, Wybory burmistrza i rady
w Łobzie w 2006 roku – studium specyficznego przypadku, ibidem, 2008, z. 2, s. 67–79.
138
P. Chrobak, Próba podsumowania IV kadencji Rady Miasta Szczecina w latach 2002–2006,
PZP 2007, z. 4, s. 127–152; idem, Wybory samorządowe w 2006 r. w Szczecinie oraz do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, ibidem, 2008, z. 1, s. 25–57; idem, Wybory samorządowe w województwie zachodniopomorskim w latach 1998–2006 na tle kraju, ibidem, 2010, z. 1,
s. 35–70; Wybory do Parlamentu Europejskiego w okręgu 13 na tle kraju, ibidem, z. 2, s. 41–70;
idem, Wybory Prezydenta RP w 2010 roku w kraju i w województwie zachodniopomorskim, ibidem,
2012, z. 1, s. 87–129.
139
R. Czyszkiewicz, Geografia wyborcza regionu zachodniopomorskiego, PZP 2004, z. 2,
s. 85–99; idem, Wyborcza wierność i okazjonalizm. Zachodniopomorska geografia wyborcza po
czterech latach (2001–2005), ibidem, 2006, z. 3, s. 99–119; idem, Wyborcza chwiejność (volatility)
w okręgu szczecińskim 1991–2007, ibidem, 2008, z. 4, s. 99–118.
M. Kamola-Cieślik, Referendum w sprawie odwołania Mariana Jurczyka ze stanowiska prezydenta Szczecina w 2004 roku jako przykład demokracji bezpośredniej, PZP 2005, z. 4, s. 139
–150; eadem, Władze administracyjne i partyjne wobec rozwoju żeglugi morskiej i śródlądowej na
Pomorzu Zachodnim w latach 1956–1970, ibidem, 2006, z. 2, s. 57–76; eadem, Aspekt ekonomiczny w programach kandydatów na Urząd Prezydenta Miasta Szczecina w 2006 roku, ibidem, 2008,
z. 1, s. 5–23.
140
K. Kowalczyk, Kampania Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych w Szczecinie w 2006 roku, PZP 2008, z. 4, s. 119–135; idem, Kampania Platformy Obywatelskiej RP w wyborach samorządowych w 2006 roku w Szczecinie, ibidem, 2009, z. 1, s. 131–149.
141
T. Sikorski, Personalizm naukowy. Jednostka i naród w refleksji politycznej Ruchu Młodej
Polski. Kilka uwag porządkujących, PZP 2011, z. 1, s. 71–88.
142
143
A. Giedrys (rec.), Różne oblicza nacjonalizmów. Polityka. Religia. Etos, red. Bogumił Grott,
Kraków 2009, PZP 2011, z. 1, s. 189–192.
M. Strutyński (rec.), Nacjonalizm czy nacjonalizmy? Funkcja wartości chrześcijańskich,
świeckich i neopogańskich w kształtowaniu idei nacjonalistycznych. Red. Bogumił Grott. Kraków
2006, PZP 2008, z. 3, s. 147–151.
144
B. Grott (rec.), Jerzy Seniów: W kręgu piłsudczyków. Poglądy ideowo-polityczne „Gazety
Polskiej (1929–1939), Kraków 1998, PZP 1999, z. 3, s. 207–210.
145
146
D. Urzyńska, Idea humanizmu w myśli politycznej polskiego ruchu socjalistycznego na
uchodźstwie w latach drugiej wojny światowej, PZP 2000, z. 3, s. 119–132.
147
M. Mroczko, Terytorium Polski w geopolitycznych rozważaniach Eugeniusza Romera, PZP
2008, z. 2, s. 5–18.
148
R. Łętocha (rec.), NSZ – mity i fakty. Wojciech J. Muszyński: W walce o wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego narodowych Sił Zbrojnych (1939–1945), Biała Podlaska – Warszawa 2001, PZP 2004, s. 218–222.
Obecność nauk politycznych...
115
Zainteresowanie czytelników z pewnością wzbudzały pionierskie prace
z dziedziny futurologii, do których zaliczyć możemy dwie recenzje autorstwa
Józefa Kowalewskiego149 i Pauliny Kowalskiej150 oraz pochodzący z połowy
lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku artykuł Jana Szyszkowskiego, bliski filozofii polityki, skalany jednak prymitywną tezą publicystyczną głoszącą, iż
za konflikty toczące się na świecie odpowiada przede wszystkim „imperializm
amerykański”151.
Jednym z ciekawszych zeszytów w historii czasopisma jest numer drugi
z 2012 r. – zeszyt specjalny zatytułowany Kobieta w kulturze politycznej świata,
oparty na modnej ostatnio koncepcji gender, tym razem zastosowanej do badań
politologicznych. W zeszycie tym wśród autorów, którzy sięgają do wieku XX,
znajdziemy Ryszarda Tomczyka, Renatę Gałaj-Dempniak, Henryka Walczaka,
Wojciecha Wicherta, Tomasza Butkiewicza, Tomasza Dźwigała i Annę Obiegło152.
Przeprowadzona analiza zawartości „Przeglądu Zachodniopomorskiego”
na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat prowadzi do wniosku, że publikacje
z dziedziny nauk politycznych były obecne na jego łamach niemal w każdym numerze. W ich ocenie trudno o uogólnienia. Faktem jest bowiem, że także w okresie do 1989 r., mimo istnienia ograniczeń systemowych, opublikowano wiele prac
omijających rafy prymitywnej propagandy. Naturalnie zdarzyły się także teksty,
w których wpływy ideologiczne zdominowały warstwę merytoryczną. W odniesieniu do okresu po przełomie politycznym mamy do czynienia z najbardziej
typowymi dla politologii badaniami dotyczącymi partii i systemów politycznych
oraz cennymi badaniami wkraczającymi w dziedzinę stosunków międzynarodowych. W analizowanym okresie znacznie wzrosła liczba autorów zajmujących się
naukami politycznymi; perspektywy tego środowiska, a tym samym obecności
takiej tematyki na łamach czasopisma, wydają się zatem wyjątkowo pomyślne.
J. Kowalewski (rec.), Alvin Toffler, Szok przyszłości, Warszawa 1974, PZP 1975, z. 2,
s. 189–191.
149
150
P. Kowalska (rec.), K. Kubiak, Wojny, konflikty zbrojne i punkty zapalne na świecie, Warszawa 2007, wyd. II, PZP 2008, z. 4, s. 181–184.
151
J. Szyszkowski, Wojny rodzą się w umysłach ludzi, PZP 1985, z. 3–4, s. 7–20.
R. Tomczyk, Rusinki (Ukrainki) w austriackiej Galicji. Pomiędzy konserwatyzmem a radykalizmem, PZP 2012, z. 2, s. 89–112; R. Gałaj-Dempniak, Kobieta na amerykańskim, angielskim
i australijskim plakacie oraz ilustracji wojennej okresu pierwszej wojny światowej, ibidem, s. 113
–135; H. Walczak, Maria królowa Rumunii a przymierze z Polską 1919–1938, ibidem, s. 135–155;
W. Wichert, Rola i znaczenie kobiety w życiu społeczno-politycznym III Rzeszy, ibidem, s. 155–170;
T. Butkiewicz, Szkoły wychowania narodowo-politycznego dla dziewcząt w latach 1938–1945.
Przyczynek do roli kobiety i matki w ideologii III Rzeszy, ibidem, s. 171–188; T. Dźwigał, W drugim szeregu – rola i znaczenie kobiet w działalności szczecińskiej opozycji, ibidem, s. 189–204;
A. Obiegło, Polityka europejska w kwestii przemocy w rodzinie wobec kobiet, ibidem, s. 205–225.
152
116
Radosław Ptaszyński
Bibliografia
„Przegląd Zachodniopomorski” 1963–2012.
POLITICAL SCIENCES
‘WEST-POMERANIAN JOURNAL’
YEARS 1963–2012
IN THE
IN THE
SUMMARY
After having analysed almost 50 annual bound volumes of the ‘West-Pomeranian Journal’ (Przegląd Zachodniopomorski), undoubtedly the most important academic journal of
Western Pomerania, it is justified to claim that problems of political science were always
present in its pages. Yet it is necessary to emphasise that the group of political scientists
from the Szczecin centre was not numerous before the end of the 1980s, and a significant
part of them had come from the historians’ milieu.
What makes things more difficult for the researcher are the circumstances of the
epoch that was closed by the 1989 turning point. The natural restrictions of the regime
had been reflected in the choice of problems, and – alas – in the value of the texts published. On the other hand, in the new situation there appeared an enormous number
of subjects that must be analysed again or for the first time.
In the research results that have been published, both regional and nation-wide, we
can find many interdisciplinary texts from the sphere of sociology, history and political
science. The thorough analysis of the contents of the ‘West-Pomeranian Journal’ within
the space of the last 50 years supports the conclusion that political science has been
present in almost all its issues. It would be difficult to form a general opinion on the
value of those materials. However, it is true that before 1989, in spite of the fact that there
were a lot of restrictions resulting from the existing regime, many articles then published
avoided a primitive propaganda. Naturally, there were texts dominated by ideology. But
after 1989 the texts have become typical of political science research, i.e. concerning
political parties and systems and international relations.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M
KAZIMIERZ KOZŁOWSKI
Szczecin
PROFESOR TADEUSZ BIAŁECKI –
HISTORYK
SZCZECINA
Słowa kluczowe: historiografia Szczecina, Tadeusz Białecki, historia Szczecina, Pomorze
Zachodnie.
Keywords: historiography of Szczecin, Tadeusz Białecki, history of Szczecin, Western
Pomerania.
O drodze życiowej i dorobku naukowym oraz popularyzatorskim prof. Tadeusza
Białeckiego napisałem już sporo. Pretekstem były obchody 70-lecia Jego urodzin (2003)1 oraz pierwsza część wspomnień Szczecin – przystanek na całe życie
(Szczecin 2009)2. Już sam tytuł tych wspomnień zapowiada, że Autor zamierza
jako profesjonalny badacz służyć temu miastu, a zaczęło się to już po 1958 r. Za
informację o charakterze naukowym można uznać następujący fragment wspomnianej książki: Szczecin w 1958 roku był już znacznie inny niż z lat 1952–1953,
kiedy dosłownie leżał w gruzach. Przez te kilka lat przede wszystkim zniknęły
gruzy prawie z całego Śródmieścia. Wszędzie ciągnęły się ogromne, puste przestrzenie. Z placu Żołnierza można było dojrzeć zabudowę Niebuszewa. Nieusunięty gruz zalegał jeszcze dolną część Starego Miasta oraz Łasztownię. W górnej
K. Kozłowski, O Jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego,
„Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 4, s. I–VII; idem, O Jubilacie słów kilka, w: Monumenta
manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 7–15.
1
2
K. Kozłowski, O drodze życiowej i osiągnięciach twórczych autora wspomnień – prof. Tadeusza Białeckiego, w: T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat
1933–1958), Szczecin 2009, s. 7–13.
118
Kazimierz Kozłowski
części Starówki przygotowywano się już do budowy domów, kopano fundamenty.
Całe kwartały uliczne w Śródmieściu ogrodzone już były płotami, co zapowiadało rychłe rozpoczęcie robót budowlanych. [...] Ale to należy już do następnego okresu mojego pobytu w Szczecinie3. W tomie drugim – Wspomnienia z lat
1958–19754 – Tadeusz Białecki odrywa się raz po raz od biograficznej narracji,
aby zaprezentować przemyślane informacje o dziejach miasta. Oto przykład ze
stron 201–211, z rozdziału zatytułowanego Szczecin w latach sześćdziesiątych.
Mamy tu zapowiedź pracy habilitacyjnej dr. Białeckiego o wysiedleniu Niemców
z regionu i, co charakterystyczne, Profesor ze współczesnej perspektywy uzasadnia, dlaczego zajął się niemodnym dziś (lub popularnym „inaczej”) tematem. Za
część historii powojennego Szczecina trzeba też uznać informację o aktywności
Instytutu Zachodniopomorskiego (IZP), Szczecińskiego Towarzystwa Kultury
czy subiektywne, nieco laudacyjne sylwetki historyków szczecińskich. Przejdę
jednak do oceny dorobku prof. Tadeusza Białeckiego jako historyka Szczecina.
Rozpocząć trzeba od Jego pracy w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej (WiMBP), mimo że ślady naukowej aktywności Tadeusza Białeckiego
w odniesieniu do Szczecina można zaobserwować już podczas Jego działalności
w Muzeum Pomorza Zachodniego.
Praca w WiMBP
Z moich rozmów z prof. Tadeuszem Białeckim wynika, że gdy przeszedł On do
pracy w bibliotece (a był to rok 1959), istniały ogromne zaniedbania w opracowaniu zbiorów bibliotek terenowych, bardzo słaba była kadra bibliotekarzy
(nader często bez należytego przygotowania merytorycznego), zaniedbano technikę biblioteczną. Na usuwaniu tych braków skupiły się wówczas wysiłki działu
instrukcyjnego WiMBP, gdzie pracował późniejszy profesor. Tadeusz Białecki
koncentrował się wówczas (wraz z kolegami) na wyjazdach do bibliotek terenowych w celu prowadzenia szkoleń bibliotekarzy i na wprowadzaniu zasad
udostępniania księgozbioru według profesjonalnych norm. Profesor Białecki
wspomina, iż wysiłki te dały efekt: powstało wiele nowych lokali bibliotecznych, wzrósł poziom pracy bibliotekarzy, czytelnictwo w bibliotekach Pomorza
Zachodniego zajęło jedno z pierwszych miejsc w Polsce. To były nasze (i moje)
3
Ibidem, s. 492–493.
T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
4
Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina
119
wspólne osiągnięcia na tym polu kultury. Napisałem wówczas wiele artykułów
poświęconych sprawom bibliotekarstwa, opublikowanych w fachowych pismach
bibliotecznych.
Praca w IZP
Redaktor naczelny „Przeglądu Zachodniopomorskiego”
Ze względu na fakt, że zainteresowania naukowe Tadeusza Białeckiego ściśle
wiązały się z celami i zadaniami Instytutu Zachodniopomorskiego, ich realizacja
od momentu, kiedy został On dyrektorem IZP, nabrały innego wymiaru. Wszyscy
ówcześni szczecińscy historycy widzieli słabość lub niemal brak naszej polskiej
historiografii dotyczącej tego regionu w porównaniu z ogromną literaturą niemiecką. Dzielnica ta, stając się obecnie częścią Polski, wymagała za wszelką
cenę nowych polskich opracowań, które choćby w jak najbardziej skrótowej formie pozwolą zniwelować ten dystans. Tadeusz Białecki popierał więc wszelkimi
sposobami, w miarę własnych realnych możliwości badawczych, organizację takich badań oraz wspierał publikacje prac młodych, początkujących historyków
i innych humanistów. Za Jego dyrektorowania wydano w IZP ponad 50 książek
(w tym doktoratów i habilitacji) poświęconych różnym dziedzinom z zakresu
historii, ekonomii, socjologii i spraw morskich tego regionu. Przyczyniło się to
do wzrostu dorobku naukowego młodych naukowców, a co za tym idzie – do
rozwoju szczecińskiego środowiska historyków (i ogólnie humanistów).
Taką samą politykę realizował, będąc redaktorem naczelnym „Przeglądu
Zachodniopomorskiego”. Efekty uwidoczniły się bardzo wyraźnie już w latach
siedemdziesiątych ubiegłego wieku (można tu operować konkretnymi nazwiskami). Profesor Białecki konsekwentnie podkreśla rolę starszych kolegów związanych z „Przeglądem Zachodniopomorskim”, a szczególnie prof. Henryka Lesińskiego i prof. Władysława Filipowiaka. Wyraża też satysfakcję, iż przekazał
redakcję „Przeglądu” w dobre ręce, tzn. prof. Radosławowi Gazińskiemu, pozostając przewodniczącym Rady Naukowej tego periodyku.
Szczecin na starych widokach, 1995
Trzeba zwrócić uwagę na pierwszą w historiografii Szczecina obszerną publikację (ponad 500 reprodukcji) widoków Szczecina (malarstwo, grafika, rysunek)
120
Kazimierz Kozłowski
od XVI w. do końca niemieckiego Szczecina w 1945 r.5 Publikacja o wartościach
dokumentarnych (biorąc pod uwagę zniszczenia wojenne miasta), zaopatrzona
w rzeczowe komentarze w języku polskim i niemieckim, o wiele lat wyprzedziła
lawinową publikację widoków Szczecina na niemieckich pocztówkach (nie zawsze niestety udaną, lecz często propagandową), jakiej jesteśmy dzisiaj świadkami. Można uznać, iż przełamała ona schemat nieukazywania dawnego niemieckiego Szczecina lub – podchodząc do zagadnienia inaczej – zapoczątkowała
masową prezentację niemieckiego dorobku w zakresie budownictwa i rozwiązań
urbanistycznych.
Szczecin. Rozwój miasta w Polsce Ludowej, 1977
Ta obszerna książka to pierwsza próba pełnej powojennej monografii dziejów
Szczecina (do 1975 r.), z położeniem głównego nacisku na rozwój gospodarczy
miasta, jego kulturę i oświatę6. Oparta została głównie na źródłach archiwalnych
wytworzonych przez poszczególne zakłady pracy oraz władze regionalne. Sam
prof. Białecki stwierdza, iż książka ta ukazuje trud odbudowy i budowy zniszczonego miasta w 30-leciu polskiego Szczecina. Ujemna jej strona – to jednostronne,
bezkrytyczne ukazanie procesu dziejowego, zwrócenie uwagi tylko na pozytywy
procesu odbudowy, bez krytycznego spojrzenia na ujemną stronę powojennego
i współczesnego życia politycznego w kraju. Usprawiedliwia to jednak ówczesna
sytuacja ustrojowa Polski i działalność cenzury7. Ta samokrytyczna wypowiedź
świadczy niewątpliwie o uczciwości autora oraz chęci zwrócenia uwagi czytelnika na niedostatki tego skądinąd solidnego opracowania, którym posługiwać się
trzeba krytycznie, wykorzystując zaprezentowane fakty, bez ich społecznego komentarza. Można skonstatować, że Profesor w tej książce koncentrował się – tak
jak napisał w tytule – na rozwoju miasta w Polsce Ludowej, nie uwzględniając
jednak stanów regresu czy stagnacji, zapowiadających dalsze trudne problemy
o charakterze gospodarczym i politycznym, których byliśmy świadkami w latach
osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Do tych spraw Tadeusz Białecki nawiązał
m.in. w swej następnej książce z 1992 r.
5
T. Białecki, Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek). Stettin auf alten Abbildungen
(16.–20. Jahrhundert), Szczecin 1995.
6
T. Białecki, Szczecin. Rozwój miasta w Polsce Ludowej, Poznań 1977.
7
Wypowiedź prof. T. Białeckiego w zbiorach autora.
Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina
121
Historia Szczecina, 1992
Jest to popularna synteza całych dziejów Szczecina, doprowadzona do okresu
tzw. dwuwładzy, czyli wydarzeń z sierpnia 1980 r., gdy uformował się NSZZ
„Solidarność”8. W tej publikacji zostały już w znacznej mierze uwzględnione
trendy krytyczne w stosunku do okresu socjalistycznego w Polsce. Za szczególnie ważne konstatacje Profesora trzeba uznać nowe spojrzenie na stosunki polsko-radzieckie w pierwszym okresie polskiego Szczecina (głównie w kwestiach
demontażu mienia poniemieckiego), bardziej krytyczne oceny wobec tworzenia
się i funkcjonowania aparatu administracyjnego, organów bezpieczeństwa i stosowanych przez nie represji w stosunku do opozycji politycznej itd. Tadeusz Białecki w jednej z naszych rozmów wyjaśnił, że nie wszystkie wprawdzie problemy
były możliwe do nowego ujęcia, ponieważ powyższa monografia była już od dłuższego czasu w przygotowaniu edytorskim. Zaprezentowane ustalenia zapowiadały jednak zmiany w tendencjach wszelkich ocen funkcjonowania miasta w okresie
Polski Ludowej.
Przejdźmy jednak do dwóch najważniejszych w moim przekonaniu osiągnięć prof. Tadeusza Białeckiego jako historyka Szczecina. Chodzi o IV tom Dziejów Szczecina, którego jest autorem koncepcji, współredaktorem (z prof. Zygmuntem Silskim) i autorem kilku artykułów, oraz o Encyklopedię Szczecina.
Czwarty tom Dziejów Szczecina, 1998
Praca stanowi – ostatnią jak dotychczas – część serii Dzieje Szczecina pod redakcją prof. Gerarda Labudy9. Przygotowana została w Zakładzie Historii Pomorza
Zachodniego Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk i Instytucie Historii Uniwersytetu Szczecińskiego. Autorem koncepcji opracowania jest prof. Tadeusz
Białecki, przy współudziale prof. Zygmunta Silskiego, który skoncentrował się
na sprawach ekonomicznych. Recenzentem tej ogromnej pracy był prof. Gerard
Labuda, którego uwagi skierowane do licznych autorów wyegzekwował prof.
Białecki. Opracował On także następujące rozdziały pracy: Główne etapy rozwoju Szczecina w latach 1945–1989/1990, Pierwsze lata polskiego Szczecina
(1945–1949), Ludność oraz Bibliografię – Szczecin w latach 1945–1990.
T. Białecki, Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta od czasów najdawniejszych do 1980 r.,
Wrocław–Warszawa–Kraków 1982.
8
9
Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. IV: 1945–1990, red. T. Białecki, Z. Silski, Szczecin
1998.
122
Kazimierz Kozłowski
W artykułach autorskich Tadeusz Białecki zebrał swoje wcześniejsze doświadczenia badawcze dotyczące procesów demograficznych, a także przedstawił własną wizję etapów dziejów miasta, starając się obiektywnie pokazać
aktywa i pasywa wojennych losów miasta. Praca ta nadal stanowi ważny punkt
odniesienia zarówno dla profesjonalnych badaczy, jak i osób piszących prace
magisterskie czy zajmujących się publicystyką.
Wiedza uzyskana w trakcie przygotowania IV tomu Dziejów Szczecina niewątpliwie zaowocowała przy ustalaniu haseł i autorów tej części Encyklopedii
Szczecina, która dotyczy polskiego okresu dziejów miasta.
Encyklopedia Szczecina, 1999–2010
To druga w Polsce (po Warszawie) regionalna encyklopedia wielkiego miasta
(dwa tomy i trzy suplementy, ok. 2,5 tys. stron formatu A4, ok. 250 autorów)10.
Ma ona charakter uniwersalny i retrospektywny, przełamała długoletnie obiekcje
dotyczące niemieckiego Szczecina, który to okres zajmuje w niej poczesne miejsce, łącząc zresztą skutecznie dzieje gospodarcze niemieckiego Szczecina z jego
polskim okresem (niezmiernie ważne chociażby ze względu na gospodarkę morską miasta i jej powiązania z ziemiami polskimi). Jest bogato ilustrowana. Warto
odnotować, iż dedykowana została przez prof. Białeckiego polskim i niemieckim mieszkańcom Szczecina. Mimo pewnych usterek i zróżnicowanego poziomu
opracowania różnych haseł stanowi prawdziwą kopalnię wiedzy o przeszłości
miasta, podanej w skrótowej formie.
Na temat Encyklopedii pojawiło się już wiele informacji, niektóre z nich
mają krytyczny charakter. Faktem jednak pozostaje, iż gigantyczny wysiłek
prof. Tadeusza Białeckiego dał dobre owoce. Generalnie rzecz biorąc, Encyklopedia spełnia swą funkcję społeczną, a jej następne kompleksowe wydanie, nad którym Profesor pracuje, pozwoli poszerzyć spektrum informacyjne i zakres haseł,
poprawić usterki. Niewątpliwie Encyklopedia Szczecina Tadeusza Białeckiego
przejdzie do historii miasta i będzie jej służyła przez następne dziesięciolecia.
Tadeusz Białecki zajmował się także nazewnictwem geograficznym Szczecina (Świnoujścia) i całego Pomorza Zachodniego. Jest kilka publikacji na ten te-
10
Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, t. II: P–Ż, Szczecin 2000,
Suplement 1, Szczecin 2003, Suplement 2, Szczecin 2007, Suplement 3, Szczecin 2010.
Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina
123
mat. Do tego obszaru należy zaliczyć opracowanie zbiorowe z 2002 r.11, a szczególnego podkreślenia wymaga Słownik nazw fizjograficznych z 2001 r. (12,6 tys.
nazw polskich i ponad 7 tys. ich niemieckich odpowiedników)12. O ile ten pierwszy słownik oparty został w większości na istniejących już opracowaniach, o tyle
słownik fizjograficzny jest opracowaniem źródłowym. Autor oparł go w większości na źródłach kartograficznych polskich i niemieckich. Jest to jedyny, jak
dotychczas, tego typu słownik w Polsce, obejmujący obszar określonego regionu
geograficznego i historycznego.
Profesor Białecki zapoczątkował również – w 1981 r. – publikowaną przez
Uniwersytet Szczeciński przy współpracy z Archiwum Państwowym w Szczecinie serię źródeł historycznych dotyczących Pomorza Zachodniego, których
poszczególne tomy ukazują się do dzisiaj w ramach serii „Źródła do Dziejów
Pomorza Zachodniego”. Tę podjętą przez prof. Białeckiego inicjatywę (i współautorstwo) mam zaszczyt kontynuować.
Trzeba też zwrócić uwagę na monumentalne wydawnictwo źródłowe, które
powstało z inicjatywy prof. Białeckiego i przy Jego twórczym udziale. Chodzi
o przekład i druk polskiej wersji wielkiej kroniki historycznej Tomasza Kantzowa Pomerania z XVI w. (wspólne dzieło z prof. Edwardem Rymarem oraz
tłumaczem Krzysztofem Gołdą)13.
Do tego typu wydawnictw można w pewnym sensie zaliczyć publikację
wspomnień uczestników konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”.
Pod redakcją Tadeusza Białeckiego ukazały się trzy tomy: Z nadodrzańskiej ziemi
(1974), Drogi powrotu (1981) i W służbie polskiego morza (1991), a w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” opublikował On wspomnienia czternastu autorów
– uczestników tego konkursu. Drukiem wyszły przywołane już wyżej własne
wspomnienia Profesora: Szczecin – przystanek na całe życie.
Trzeba też zwrócić uwagę na opracowany z inicjatywy prof. Białeckiego
i dr. Andrzeja Talarczyka tom źródeł Stettin/Szczecin 1945–1946, zredagowany
wspólnym wysiłkiem naukowców polskich i niemieckich14. Pracami redakcyjnymi ze strony polskiej kierował prof. Białecki, a ze strony niemieckiej Jörg Hack11
Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002.
12
T. Białecki, Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001.
T. Kantzow, Pomerania. Kronika pomorska z XVI wieku, tłum. K. Gołda, oprac. T. Białecki,
E. Rymar, t. I–II, Szczecin 2005.
13
14
Stettin/Szczecin 1945–1946. Dokumente – Erinnerungen. Dokumenty – wspomnienia, red.
T. Białecki [et al.], Rostock 1995.
124
Kazimierz Kozłowski
mann z Lubeki. Jest to tom źródeł w języku polskim i niemieckim, dotyczących
Szczecina w dwóch pierwszych latach po drugiej wojnie światowej. Książka ta
jako jedna z pierwszych stanowiła z pewnością przełom we wzajemnym spojrzeniu na najnowsze dzieje miasta.
Profesor Tadeusz Białecki wypromował kilka prac doktorskich oraz około pięciuset magisterskich i licencjackich, z których większość dotyczy historii
Szczecina oraz miast i powiatów Pomorza Zachodniego. Zrecenzował też kilka
prac doktorskich oraz habilitacyjnych dotyczących historii Szczecina i regionu.
Jest również autorem kilkudziesięciu recenzji wydawniczych prac przygotowanych przez badaczy na temat historii naszego miasta. Młodzi i starzy historycy
Szczecina zawsze mogli i mogą liczyć na konsultacje i wskazówki ze strony nestora naszego środowiska.
Profesor wielokrotnie podkreślał, iż nie można precyzyjnie oddzielić Jego
aktywności naukowej jako historyka Szczecina od całego regionu zachodniopomorskiego. Do tych prac Tadeusz Białecki zalicza opracowywanie i redagowanie tzw. monografii ziem [...]. Te monografie zrodziły się z potrzeby chwili już
w latach siedemdziesiątych. Nowe polskie pokolenie tych ziem zaczęło domagać
się od historyków informacji na temat przeszłości historycznej ziemi, na której
mieszkają.
Jestem przekonany, iż obchodzący osiemdziesiątą rocznicę urodzin Profesor, o ile otrzyma stosowne wsparcie finansowe od władz miasta, przygotuje
w najbliższym czasie nową, elektroniczną wersję Encyklopedii Szczecina oraz
odda do druku III tom swych wspomnień, w którym podzieli się z nami doświadczeniem w pracy naukowej i społecznej w Szczecinie i dla Szczecina.
Bibliografia
Białecki T., Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta od czasów najdawniejszych do
1980 roku, Wrocław–Warszawa–Kraków 1982.
Białecki T., Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina
125
Białecki T., Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek). Stettin auf alten Abbildungen
(16.–20. Jahrhundert), Szczecin 1995.
Białecki T., Szczecin. Rozwój miasta w Polsce Ludowej, Poznań 1977.
Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. IV: 1945–1990, red. T. Białecki, Z. Silski, Szczecin
1998.
Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, t. II: P–Ż, Szczecin 2000, Suplement 1, Szczecin 2003, Suplement 2, Szczecin 2007, Suplement 3,
Szczecin 2010.
Kantzow T., Pomerania. Kronika pomorska z XVI wieku, tłum. K. Gołda, oprac. T. Białecki, E. Rymar, t. I–II, Szczecin 2005.
Kozłowski K., O drodze życiowej i osiągnięciach twórczych autora wspomnień – prof.
Tadeusza Białeckiego, w: T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1.
Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009, s. 7–13.
Kozłowski K., O Jubilacie słów kilka, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 7–15.
Kozłowski K., O Jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego,
„Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 4, s. I–VII.
Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002.
Stettin/Szczecin 1945–1946. Dokumente – Erinnerungen. Dokumenty – wspomnienia,
red. T. Białecki [et al.], Rostock 1995.
PROFESSOR TADEUSZ BIAŁECKI: HISTORIAN
OF
SZCZECIN
SUMMARY
When Tadeusz Białecki finished his university studies in 1958, he decided to settle in
Szczecin which he had visited in complicated circumstances several times before; as a result he has been living here for the last 55 years. For all that time Professor Białecki has
expanded and broadened his historical knowledge; and he has concentrated his academic
interest on Szczecin, at the same time promulgating the acquired knowledge. The article
presents the research space (editorial as well) of T. Białecki in which he dealt with the
West-Pomeranian capital; as he worked in the Regional and Municipal Public Library,
126
Kazimierz Kozłowski
later in the ‘West-Pomeranian Journal’ (Przegląd Zachodniopomorski), and finally as
he created his masterwork, ‘Szczecin Encyclopaedia’ (Encyklopedia Szczecina). In the
meantime, he wrote a few monographs and hundreds of articles concerning the history of
Szczecin, and several collective works, among which a special attention should be paid to
the Fourth Volume of the ‘History of Szczecin’ (Historia Szczecina), edited together with
Professor Zygmunt Silski. Extensive parts of both the ‘History of Szczecin’ and ‘Szczecin
Encyclopaedia’, were written by Professor Białecki, but what is more he set the tone of
the narrative related to the history of the city to which he has been attached emotionally and intellectually. It seems quite positive that the academic production of Professor
Białecki is of great value and no future researcher could ignore it.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M
RADOSŁAW SKRYCKI
Szczecin
CHOJNA
PRZYCZYNEK
W ZAINTERESOWANIACH NAUKOWYCH
TADEUSZA BIAŁECKIEGO
DO PORTRETU PROFESORA REGIONALISTY
Słowa kluczowe: regionalizm zachodniopomorski, historia Chojny, Tadeusz Białecki,
Nowa Marchia.
Keywords: West-Pomeranian regionalism, history of Chojna, Tadeusz Białecki, New
March (Neumark).
Dorobek Profesora Tadeusza Białeckiego jako regionalisty jest ogromny. Praktycznie każdy z autorów niniejszego specjalnego zeszytu „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, omawiając rozmaite formy aktywności Profesora, zwraca uwagę
na silny wątek regionalny w Jego dokonaniach. Rzeczywiście bowiem trudno
sobie wyobrazić powojenną historiografię Szczecina, Pomorza Zachodniego czy
powiatów województwa zachodniopomorskiego bez Jego wkładu. Pośród miejscowości, gmin i regionów szczególne miejsce w dorobku Tadeusza Białeckiego
zajmuje Chojna.
Jak powiedział sam Profesor, w Chojnie wszystko było pierwsze1. Miasto
inspirowało Go od samego początku, a każda kolejna wizyta pozwalała na nowo
odkrywać pomorskie dziedzictwo kulturowe. Z Chojną przez pewien czas związany był zawodowo, pełniąc funkcję instruktora wojewódzkiego z ramienia Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczecinie; pierwsze doświadcze1
R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze” – rozmowa z Profesorem Tadeuszem Białeckim, „Rocznik Chojeński” 5 (2013), w druku.
128
Radosław Skrycki
nia „turystyczne” rozbudziły w Nim z kolei zainteresowania naukowe. Miasto
miało swoje miejsce w Jego licznych peregrynacjach po Pomorzu Zachodnim,
poświęcił mu wiele miejsca także w swoich publikowanych wspomnieniach.
Pierwsza wizyta Tadeusza Białeckiego w Chojnie miała miejsce w roku
1953, jednak, jak sam wspomina, była ona krótka i zapamiętał z niej wyłącznie
morze ruin i dwie gotyckie bramy w murach miejskich, które podczas licznych
kolejnych wizyt były stałym punktem Jego wędrówek. Dopiero pięć lat później,
latem 1958 r., przebywał w Chojnie dłużej i zwiedził ją dokładniej. Obejrzał to,
co pozostało ze starej części miasta, i wykonał wiele zdjęć. Fotografia, której
więcej miejsca poświęciła Ewa Gwiazdowska w swoim artykule, stała się kolejną pasją Profesora; dzięki tym zainteresowaniom znamy obraz wielu miast
pomorskich w okresie tużpowojennym, znamy skalę ich zniszczeń i możemy
wyobrazić sobie wyzwania, przed jakimi stanęli nowi gospodarze „Ziem Odzyskanych”. Zainteresowania fotograficzne były też pretekstem do pierwszego
spotkania z mieszkańcem Chojny: podczas fotografowania zabudowań klasztoru
jakiś chojnianin wziął Profesora za Niemca – wtedy tylko niemieccy turyści dysponowali aparatami fotograficznymi i tylko oni interesowali się ruinami licznych
zabytków2.
Podobnie jak w wypadku innych miast regionu, podstawowe informacje
o Chojnie można było wówczas znaleźć w przewodnikach turystycznych i nielicznych książkach popularnonaukowych. Ten deficyt informacyjny spowoduje
w przyszłości, że Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie podejmie inicjatywę publikacji monografii poszczególnych „ziem” województwa szczecińskiego.
Trudno dostępne publikacje niemieckie także mogły wprawdzie zaspokoić częściowo głód wiedzy, nie dawały jednak odpowiedzi na pytania dotyczące powojennych dziejów miasta. Nie odpowiadały też na inne, dużo istotniejsze pytanie:
na jakich prawach historycznych oparta jest nasza obecność na ziemiach, na których „kamienie mówią po niemiecku”?
W panoramie miasta końca lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku zdecydowanie dominowała ruina kościoła Mariackiego, a resztki domów mieszkalnych
porastała dzika roślinność. Bujna gęstwina obrastała także niemal cały ciąg murów miejskich. Będący w Chojnie kilka lat przed Tadeuszem Białeckim rysownik Stanisław Mrowiński, zafascynowany przecież chojeńskim gotykiem, pisał
2
T. Białecki, Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkania z Chojną, „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 106; idem, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia
z lat 1958–1975), Szczecin 2012, s. 42.
Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego...
129
o mieście, że w basztach gotyckich, przy murach miejskich hodują świnie! Owoców z bezpańskich ogrodów nikt nie zbiera...3. Co ciekawe, choć w swoich wspomnieniach Profesor rysuje obraz zaniedbanych i zniszczonych obwarowań, na
wykonanych wówczas fotografiach widać, że baszta Bociania została wyremontowana, a teren wokół niej – uprzątnięty. Niestety okazało się, iż na długie lata
była to jedyna inwestycja w chojeńskie mury miejskie...
Kolejne wizyty w Chojnie związane już były z pracą zawodową Tadeusza
Białeckiego. W latach 1959–1965 pracował On w szczecińskiej Wojewódzkiej
i Miejskiej Bibliotece Publicznej jako instruktor wojewódzki. Pracę tę przyjął,
porzucając posadę w Muzeum Pomorza Zachodniego, nie zrywając jednak kontaktów z jego dyrektorem – Władysławem Filipowiakiem. W przyszłości kontakt
ten zaowocował kolejną zmianą miejsca zatrudnienia. Władysław Filipowiak
bowiem gorąco namawiał Tadeusza Białeckiego do kontynuowania pracy naukowej. Warunków takich nie stwarzała biblioteka, toteż w 1965 r. przeszedł do
pracy w Instytucie Zachodniopomorskim.
Praca w bibliotece polegała na szkoleniu bibliotekarzy w „terenie”; nietrudno się domyślić, że owym „terenem” był m.in. powiat chojeński. Objazdy szkoleniowe po powiecie i spotkania z ludźmi zaowocowały przyjaźniami, a także
rozbudzeniem zainteresowań naukowych. W tym wypadku także Chojna miała
się stać tematem poważnego „debiutu” naukowego późniejszego profesora.
W 1960 r. Irena Turnau wydała książkę poświęconą ludności polskiej
w powojennym Wrocławiu4. Ta książka oraz inspiracja ze strony prof. Michała
Sczanieckiego z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu sprawiły, że
Tadeusz Białecki podjął się napisania doktoratu, którego pierwotnym tematem
miały być przemiany ludnościowe na Pomorzu Zachodnim. Ze względu na obszernie zarysowany problem badawczy stwierdzono, iż za podstawę do sformułowania ogólnych wniosków może posłużyć powiat chojeński, którego miasta
miały zostać potraktowane jako kalejdoskop charakterystyczny dla innych miast
„Ziem Odzyskanych”. Promotorem dysertacji był prof. Władysław Rusiński, także z UAM w Poznaniu. Obrona odbyła się jesienią 1964 r.
Książka będąca drukowaną wersją dysertacji doktorskiej ukazała się drukiem w 1966 r. jako szósty tom serii „Z Prac Sekcji Historycznej” Instytutu Za-
3
Z oddali. Miasta Pomorza Zachodniego w 1945 roku w rysunkach Stanisława Mrowińskiego.
Katalog wystawy, red. P. Migdalski, Chojna–Stargard–Kamień Pomorski 2012, s. 25.
4
I. Turnau, Studia nad strukturą ludnościową polskiego Wrocławia, Poznań 1960.
130
Radosław Skrycki
chodniopomorskiego5. Była to zarazem pierwsza polskojęzyczna monografia
naukowa dotycząca Chojny. Opublikowana została dzięki wsparciu Powiatowej
Rady Narodowej w Dębnie i Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Troszynie.
Podstawą źródłową badań były dane uzyskane z ankiet opracowanych przez Tadeusza Białeckiego, zebrane w Administracjach Domów Mieszkalnych siedmiu
miast powiatu chojeńskiego, tj. Chojny, Dębna, Cedyni, Morynia, Mieszkowic,
Trzcińska-Zdroju i Boleszkowic. Dzięki tej pracy czytelnik otrzymał komplementarną wiedzę o pochodzeniu i wykształceniu ludności zamieszkałej na terenie
jednego z zachodniopomorskich powiatów.
Zasygnalizowane wyżej kwestie popularyzacji historii Chojny zostały najpełniej zrealizowane w monografii Z dziejów ziemi chojeńskiej6. Była to druga
monografia „ziem” Pomorza Zachodniego; pierwsza, dotycząca ziemi myśliborskiej, ukazała się w 1966 r.7 Kolejne dotyczyły Stargardu8, Łobza9 i Wolina10.
Biorąc pod uwagę skąpość literatury, a także niepewną sytuację polityczną (Była
to wtedy polska racja stanu, bo mogło to później wpłynąć na kwestie uznania
granic. Dzisiaj już ten problem nie istnieje, ale wtedy wszyscy tym żyli, bowiem
granica nie była uznawana przez Niemcy Zachodnie. Problem był żywy, dlatego
każdy podkreślał, że Polacy muszą włożyć, także w historiografię, jak największy wkład pracy. Dzisiaj może to brzmieć górnolotnie, wtedy jednak tak myśleliśmy11), należało wyjść naprzeciw rosnącemu wówczas zapotrzebowaniu na literaturę popularnonaukową. Nazwa serii – Z dziejów ziemi… – została zaproponowana na zebraniu Instytutu Zachodniopomorskiego, najprawdopodobniej przez
Henryka Lesińskiego. Nazwa „ziemia” miała być alternatywą dla zbyt „administracyjnego” określenia „powiat”, a przy tym była osadzona w polskiej tradycji
historycznej.
W monografii chojeńskiej, podobnie jak i w innych z serii, widoczne są
wszystkie wady i zalety warsztatu młodego, tworzącego się dopiero środowiska
szczecińskich historyków. W książkach zaburzone są proporcje między czasami
5
T. Białecki, Przemiany w strukturze ludności miast powiatu chojeńskiego w latach 1945–1962,
Szczecin 1966.
6
Z dziejów ziemi chojeńskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1969.
7
Z dziejów ziemi myśliborskiej, red. K. Golczewski, Szczecin 1966.
8
Z dziejów ziemi stargardzkiej, red. B. Dopierała, Poznań 1969.
9
Z dziejów ziemi łobeskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1971.
10
Z dziejów ziemi wolińskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1973.
11
R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze”...
Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego...
131
najdawniejszymi, nowożytnymi i współczesnymi. Te ostatnie, choć najkrótsze,
bo ledwie dwudziestoletnie, zajmują z reguły ponad połowę objętości i naświetlają wszystkie możliwe aspekty życia społecznego, politycznego i gospodarczego
regionu. Miało to swoje źródła z jednej strony w sformułowanych wówczas potrzebach polskich mieszkańców tych ziem, z drugiej – w dyrektywach płynących
z Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej12. Dość
„bezpiecznie” jawiły się także czasy średniowieczne – z uwagi na ówczesne zainteresowanie Polski tymi ziemiami. Najsłabiej opracowana była nowożytność
(XVI–XVIII/XIX w.), oparta głównie na literaturze niemieckiej i nielicznych
publikacjach polskich. Co istotne – w zasadzie nikt nie prowadził wtedy badań
źródłowych dotyczących okresu niemieckiego.
Mimo tych mankamentów, wynikających po części ze specyfiki czasów,
a po części z możliwości autorów, publikacje te na długie lata stanowiły – a często stanowią do tej pory – podstawowe kompendia wiedzy o własnej „małej ojczyźnie”. Dla każdego historyka i regionalisty są podstawą, od której rozpoczyna
on swoją naukową przygodę z bogatą historią regionu.
Wyjątkową inicjatywą Tadeusza Białeckiego, tym razem jako dyrektora
Instytutu Zachodniopomorskiego, było zorganizowanie sesji naukowej z okazji
tysięcznej rocznicy bitwy pod Cedynią, która przypadała w roku 1972. Naturalnym miejscem organizacji była siedziba władz powiatu chojeńskiego – Dębno.
Sesja odbyła się 2 i 3 czerwca 1972 r., nosiła tytuł „1000-lecie bitwy pod Cedynią
(972–1972)”. Wśród organizatorów, oprócz wspomnianego instytutu, znalazły
się: Wojskowa Akademia Polityczna im. Feliksa Dzierżyńskiego w Łodzi, Towarzystwo Miłośników Ziemi Chojeńskiej i Zarząd Powiatowy Związku Nauczycielstwa Polskiego w Dębnie. Wśród zaproszonych prelegentów byli m.in. profesorowie: Gerard Labuda i Benon Miśkiewicz oraz późniejsi profesorowie: Karol
Olejnik i Władysław Filipowiak. Już w następnym roku materiały z sesji, w których prócz referatów znalazły się także zapisy dyskusji, ukazały się drukiem13.
Warto odnotować, że wśród podmiotów współfinansujących książkę znalazło się
wspomniane wyżej Towarzystwo Miłośników Ziemi Chojeńskiej, dość czynnie
angażujące się w inicjatywy popularyzujące dzieje tej ziemi.
12
Zob. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., s. 235.
1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972. Materiały z sesji
naukowej Dębno 2–3 VI 1972, red. T. Białecki, K. Sobczak, Szczecin 1973.
13
132
Radosław Skrycki
Oprócz obrad plenarnych uczestnicy sesji odbyli podróż krajoznawczą po
dawnych polach bitew pod Cedynią, Siekierkami i Gozdowicami nad Odrą14.
Poza kilkoma okolicznościowymi wystąpieniami partyjnych dygnitarzy sesja
przyniosła wiele wartościowych wystąpień, które były istotnym elementem popularyzującym najdawniejszą i najnowszą historię regionu.
Po przełomie 1989 r. dało się zauważyć dość gwałtownie postępujące zainteresowanie tymi aspektami historii lokalnej, do których dotychczas nikt nie
przywiązywał większej uwagi. Taką dziedziną była heraldyka miejska. Lokalne
władze, a za nimi często historycy, zaczęli przywiązywać wagę do wizerunków
własnych herbów. Dosyć duże rozproszenie wiedzy, a w kilku wypadkach także
jednoczesne funkcjonowanie kilku herbów w ramach jednej jednostki administracyjnej, spowodowały, że prof. Białecki podjął się zebrania i opisania herbów
miast Pomorza. Jak sam mówi, bezpośrednim powodem, a właściwie dopełnieniem czary goryczy, była zmiana historycznego herbu Koszalina na nowy, niemający nic wspólnego z historią miasta15. W 1991 r. ukazała się publikacja, w której
– oczywiście oprócz chojeńskiego – opisano herby ziemskie i miejskie związane
z historycznym i ówczesnym Pomorzem Zachodnim16.
Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku to w życiu Profesora okres intensywnej pracy w Instytucie Historii Uniwersytetu Szczecińskiego. W ramach zajęć dydaktycznych powstało na Jego seminarium magisterskim kilkadziesiąt prac
poświęconych historii Pomorza, z czego 13 – Chojnie i ziemi chojeńskiej. Część
z nich, tych bardziej wartościowych, ukazała się drukiem w całości bądź w mniej
lub bardziej obszernych fragmentach.
Słowu pisanemu zawsze u prof. Białeckiego towarzyszył obraz. Sam był
autorem kilku tysięcy fotografii miast i wsi Pomorza Zachodniego, zachowanych
do dzisiaj, pieczołowicie opisanych i przechowywanych w znakomitym stanie
w domowym archiwum Profesora17. Ta aktywność nie tylko wynikała z wewnętrznych potrzeb, doraźnych inspiracji czy świadomości historycznej, ale była
też bez wątpienia – jak wyżej powiedziano – Jego wielką pasją. O tym, jak poważnie do niej podchodził, niech świadczy fakt, że za Jego sprawą ukazał się
pierwszy fotograficzny album, przygotowany specjalnie dla Pomorza Zachodnie14
Ibidem, s. 7.
15
R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze”...
16
T. Białecki, Herby miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991.
Ostatnio opublikowane w: Pomorze Zachodnie w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych
XX w. w fotografii Tadeusza Białeckiego, red. P. Migdalski, Chojna [et al.] 2013.
17
Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego...
133
go18. Autorem zdjęć był poznany w Chojnie fotografik Andrzej Kryda, Tadeusz
Białecki natomiast napisał teksty, które zostały przetłumaczone na cztery języki:
angielski, francuski, niemiecki i rosyjski. Rozmach albumu, mimo dość słabej
jakości reprodukcji, budzi podziw do dzisiaj. 201 czarno-białych fotografii pogrupowanych jest tematycznie, a przedstawiają one nie tylko przyrodę i zabytki
ziemi chojeńskiej, ale i dzień „dzisiejszy” początków lat siedemdziesiątych XX
w.: prace polowe, nowoczesne sklepy „pawilonowe”, nowe domy mieszkalne
w PGR-ach i zniszczonych podczas wojny (a także po niej) miastach. Szczególnie dużo miejsca poświęcono upamiętnieniu walk o „wyzwolenie” w 1945 r.
– liczne są zdjęcia z muzeów, cmentarzy czy miejsc pamięci, opatrzone stosownym komentarzem.
Nakład albumu, który kosztował 120 złotych, rozszedł się błyskawicznie19.
Była to 69. pozycja wydana w ramach serii „Prace Instytutu Zachodniopomorskiego w Szczecinie”, a szósty zeszyt „Z Prac Popularno-Naukowych”. Sfinansowany został przez Wydział Oświaty i Kultury Urzędu Powiatowego w Dębnie.
„Powrót” do Chojny nastąpił w pierwszej dekadzie XXI w. W publikacji,
wydanej w 2008 r., Tadeusz Białecki nakreślił śmiałą wizję opracowania monografii Chojny, zamieszczając także jej plan20. Na razie projekty te pozostają
w sferze zamierzeń, choć sam Profesor doprowadził właśnie do końca monografię innej pomorskiej miejscowości – Gryfic. Oprócz projektu monografii, o której
Tadeusz Białecki (obok prof. Radosława Gazińskiego i dr. Radosława Skryckiego) rozmawiał z władzami Chojny, na łamach „Rocznika Chojeńskiego” opublikowane zostały fragmenty wspomnień Profesora z Chojny i Kostrzyna21. W obu
wypadkach uzupełnieniem relacji były unikatowe fotografie wykonane podczas
tych pobytów. Dla miłośników lokalnej historii jest to bezcenne źródło wiedzy.
Pozostałe miasta pomorskie, do których w latach pięćdziesiątych dotarł Tadeusz
Białecki, zostały ujęte w drugim tomie Jego obszernych wspomnień wydanych
przez Książnicę Pomorską w Szczecinie22.
W 2011 r., w uznaniu zasług dla popularyzacji chojeńskiej historii, prof.
Tadeusz Białecki został członkiem honorowym Stowarzyszenia Historyczno18
T. Białecki, A. Kryda, Piękno ziemi chojeńskiej, Szczecin 1974.
19
R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze”...
T. Białecki, Plan monografii Chojny, w: Chojna i okolice na przestrzeni wieków (2), red.
R. Skrycki, Chojna–Zielona Góra 2008, s. 119–121.
20
21
„Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114, i 2 (2010), s. 202–213.
22
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., s. 9–140.
134
Radosław Skrycki
-Kulturalnego „Terra Incognita” w Chojnie. Wspiera On swoim autorytetem działania stowarzyszenia, m.in. takie, jak inicjatywa powołania w Chojnie muzeum23.
O negatywnych komentarzach, mających na celu zdyskredytowanie innej akcji
stowarzyszenia: ratowania murów miejskich w Chojnie, Profesor powiedział:
Jest to problem [odbudowy niemieckich zabytków – R.S.], który stale istniał,
tyle że zaraz po wojnie. Część ludzi zastanawiała się, czy warto tu cokolwiek odbudowywać, bo to przecież niemieckie. Trzeba pamiętać, że był to okres niepewności co do trwałości naszej zachodniej granicy. Ale dzisiaj na to trzeba patrzeć
inaczej. Przecież jest to dorobek kulturowy ludzi, którzy tu mieszkali. Gdybyśmy
je zniszczyli albo pozwolili je zniszczyć, bylibyśmy barbarzyńcami24. To słowa
świadomego historyka i humanisty; są doskonałym podsumowaniem ponad półwiecza czynnej i aktywnej działalności naukowej Tadeusza Białeckiego.
Bibliografia
Białecki T., Chojnę powinno być stać na muzeum regionalne, „Gazeta Chojeńska”, nr 16
z 21.04.2009.
Białecki T., Herby miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991.
Białecki T., Plan monografii Chojny, w: Chojna i okolice na przestrzeni wieków (2), red.
R. Skrycki, Chojna–Zielona Góra 2008, s. 119–121.
Białecki T., Przemiany w strukturze ludności miast powiatu chojeńskiego w latach 1945
–1962, Szczecin 1966.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
Białecki T., Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, „Rocznik Chojeński” 2 (2010), s. 202–213.
Białecki T., Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkania z Chojną,
„Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114.
Białecki T., Kryda A., Piękno ziemi chojeńskiej, Szczecin 1974.
Pomorze Zachodnie w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w. w fotografii
Tadeusza Białeckiego, red. P. Migdalski, Chojna [et al.] 2013.
Skrycki R., „W Chojnie wszystko było pierwsze” – rozmowa z Profesorem Tadeuszem
Białeckim, „Rocznik Chojeński” 5 (2013), w druku.
23
Chojnę powinno być stać na muzeum regionalne, „Gazeta Chojeńska” nr 16 z 21.04.2009.
24
R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze”...
Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego...
135
Turnau I., Studia nad strukturą ludnościową polskiego Wrocławia, Poznań 1960.
1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972. Materiały z sesji
naukowej Dębno 2–3 VI 1972, red. T. Białecki, K. Sobczak, Szczecin 1973.
Z dziejów ziemi chojeńskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1969.
Z dziejów ziemi łobeskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1971.
Z dziejów ziemi myśliborskiej, red. K. Galczewski, Szczecin 1966.
Z dziejów ziemi stargardzkiej, red. B. Dopierała, Poznań 1969.
Z dziejów ziemi wolińskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1973.
Z oddali. Miasta Pomorza Zachodniego w 1945 roku w rysunkach Stanisława Mrowińskiego. Katalog wystawy, red. P. Migdalski, Chojna–Stargard–Kamień Pomorski
2012.
CHOJNA AS A MATTER OF ACADEMIC CONCERN OF TADEUSZ BIAŁECKI:
A CONTRIBUTION TO THE PORTRAIT OF THE PROFESSOR-REGIONALIST
SUMMARY
Tadeusz Białecki regional achievements are extensive. They include the whole presentday Western Pomerania geographically, and chronologically from the early Middle Ages
up to the present moment, with the exception of modern history.
A special place in Tadeusz Białecki’s academic research was occupied by Chojna,
with which he had been bound emotionally since 1953. Working in the Szczecin Library
he looked after the librarians from the Chojna District. He began his academic career
from the demography of that District.
Tadeusz Białecki’s features as a scholar-regionalist are focused in his ‘Chojna’
achievements. Not only did he do town research, but also he inspired it; for example, he
was the editor of the first Polish-language monograph of the Chojna District. Professor
Białecki was a keen photographer as well; in his archives there is an impressive collection
of photographs of Western Pomerania starting from the 1950s. His photographic passion
was the impulse to produce the first photographic album of the Chojna region.
The regional activity of Professor Tadeusz Białecki does not cease in spite of his
advanced age. He publishes his memoirs in the pages of ‘Chojna Yearbook’ (Rocznik
Chojeński), and he participates in the discussion on creating a Chojna Museum. The
Chojna fascinations are still vivid in his memory, so in 2013 ‘Chojna Yearbook’ honoured
Professor Białecki with an occasional interview with him.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M
EDWARD RYMAR
Pyrzyce
TADEUSZ BIAŁECKI
JAKO LEKSYKOGRAF I ENCYKLOPEDYSTA
Słowa kluczowe: Tadeusz Białecki (elementy biografii), Pomorze Zachodnie – nazewnictwo miejscowe i terenowe, Szczecin – encyklopedia.
Keywords: Tadeusz Białecki (elements of the biography), Western Pomerania – local and
field onomastics, Szczecin – encyclopaedia.
W obszernym dorobku naukowym prof. Tadeusza Białeckiego znaczące miejsce
zajmują słowniki nazewnicze oraz ukoronowanie badań nad dawnym i współczesnym Szczecinem, ale i uprawiania prac redakcyjnych – Jego opus magnum,
czyli Encyklopedia Szczecina. Zanim odnotował sukcesy na tym polu, o czym
szeroko niżej, odbył długą drogę. Była ona zresztą konieczna. Dochodził do niej
przez etapowe obcowanie z Pomorzem Zachodnim, odkrywanie go, nasiąkanie
jego urokami i historią, której był zawsze ciekawy, najpierw jako przypadkowy
turysta (obóz harcerski w Międzyzdrojach połączony ze zwiedzaniem Szczecina
w 1948 r.), z własnego wyboru robotnik portowy w Szczecinie (1952–1953),
pracownik umysłowy (rachmistrz) w majątku rolnym (PGR Gliniany/Giżynek
w Zespole Pęzino, pow. stargardzki, 1953), student wychowawca podczas wakacyjnych kolonii letnich (Trzebież Szczecińska, 1955; Łukęcin w pow. gryfickim,
1956) oraz uczestnik wakacyjnych brygad żniwnych (PGR Pęzino, 1958), a od
1959 r. mieszkaniec Szczecina.
138
Edward Rymar
Już podczas owego obozu harcerskiego zetknął się z ważną wtedy i jeszcze
długo później książką Władysława J. Grabskiego 200 miast wraca do Polski, swego rodzaju leksykonem miast tzw. Ziem Odzyskanych (wznowionym w 1960 r.
już jako 300 miast wróciło do Polski). Do tak rozpoczętej kolekcji pomorzoznawczej po kilku latach, znów w Szczecinie, dorzucił w 1953 r. dwa tomy wielkiej powojennej polskiej monografii Pomorze Zachodnie pod redakcją Janusza
Deresiewicza w ramach historycznej serii Instytutu Zachodniego w Poznaniu
pt. Ziemie Staropolski1. Pierwszy dłuższy pobyt w Szczecinie (1952–1953) pozwolił Mu poznać topografię miasta i jego zabytki z przewodnikami po mieście
pióra Czesława Piskorskiego w ręku. Wtedy Szczecin tak Go zauroczył, że po
studiach nie powrócił już na swój rodzinny Śląsk. Dwudziestolatek, z przypadku
robotnik portowy, samokształcił się następnie dostępnymi wtedy, a powstałymi
w latach czterdziestych XX w. książeczkami historycznymi, takimi jak Kaźko
szczeciński Krystyny Pieradzkiej czy Bogusław I, książę Pomorza Zachodniego
Kazimierza Myślińskiego2. Powstawała domowa biblioteczka pomorzoznawcza.
Podczas pracy w PGR i na wakacyjnych obozach były okazje do zwiedzania autostopem jeszcze zrujnowanych przez wojnę pobliskich miast: Stargardu Szczecińskiego, Pyrzyc, Lipian, Recza, Choszczna, Goleniowa, Kamienia Pomorskiego, Wolina, Międzyzdrojów, Świnoujścia, Nowego Warpna, Gryfina, Chojny,
Cedyni, Wałcza, Złotowa i wielu miejscowości wiejskich, zwłaszcza z zabytkami
(jak Kołbacz). Powstała też wtedy dokumentacja fotograficzna, dziś bezcenna.
Studenckie obozy wakacyjne były okazją do poznania osadnictwa na polskim
wybrzeżu. Wspomniane wyżej i inne podobne lektury książkowe oraz liczne wycieczki zadecydowały o późniejszych zainteresowaniach i losach Jubilata, ale też
zainspirowały Go do poznawania toponimii i historii Pomorza, wydobywania
słowiańskiego dziedzictwa nazewniczego3.
Podczas studenckich zajęć z nauk pomocniczych historii u prof. Władysława Pałuckiego (1903–1989), historyka i regionalisty (dla Mazowsza, zwłaszcza
1
Pomorze Zachodnie, red. J. Deresiewicz, cz. I, oprac. G. Chmarzyński [et al.], wyd. II, Poznań
1949 (w ramach cyklu Ziemie Staropolski, red. Z. Kaczmarczyk, Z. Wojciechowski, t. II, cz. 1).
K. Pieradzka, Kaźko Szczeciński (1345–1377) na tle polityki pomorskiej Kazimierza Wielkiego, Warszawa 1947; K. Myśliński, Bogusław I, książę Pomorza Zachodniego, Bydgoszcz 1946.
2
3
Informacje pochodzą z rozmów i dwóch tomów wspomnień Jubilata: Szczecin – przystanek na
całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009 oraz Szczecin – przystanek na
całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lata 1958–1975), Szczecin 2012. Wspomnienia z wędrówek
po Pomorzu Zachodnim (z dawną Nową Marchią), także tych podejmowanych od 1958 r., wraz
z bogatą dokumentacją fotograficzną T. Białecki zawarł w części 2 (s. 11–140).
Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta
139
powiatów sochaczewskiego i żyrardowskiego), Tadeusz Białecki zainteresował
się nazwami miejscowymi, w tym zwłaszcza gorączkowo wtedy odkrywanej
Słowiańszczyzny zachodniej, znaczeniem tych nazw (np. z sufiksami patronimicznymi -ice). Stąd i praca magisterska na studiach historycznych, pisana pod
kierunkiem prof. Aleksandra Gieysztora, a zatytułowana System obronny Pomorza Zachodniego we wczesnym średniowieczu, powiązana była z pasjami nazewniczymi Autora. Skrócona zaś wersja pracy o osadnictwie wczesnośredniowiecznym plemienia Pyrzyczan zbliżyła naszego Jubilata do piszącego te słowa, który
również w 1958 r. podjął pracę w bibliotekarstwie publicznym województwa
szczecińskiego. Po studiach praca instruktorska (a więc i terenowa) Tadeusza
Białeckiego w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Szczecinie
(1959–1962) sprzyjała dalszemu poznawaniu Pomorza, jego miast, miasteczek,
wsi i obiektów terenowych (fizjograficznych).
Pomimo uprawiania historii najnowszej tradycja słowiańska Pomorza powracała co jakiś czas. Białecki pozostawał pod wpływem najpierw pierwszego
zeszytu Atlasu nazw geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej księdza onomasty Stanisława Kozierowskiego4 oraz pracy niemieckiego uczonego Reinholda Trautmanna Die Elb- und Ostseeslawischen Ortsnamen5. Skomplikowane
zagadnienia toponomastyczne Pomorza i Połabia powracały przez lata również
w naszych rozmowach.
Po drugiej wojnie światowej przed osadnikami i polską administracją stanęło ważne polityczne i naukowe zadanie reslawizacji i polonizacji nazw miejscowych, oszpeconych germanizmami, i nazw zawsze niemieckich. Wpierw
osiedlająca się ludność – nie wiedząc zresztą o argumentach historycznych i zastrzeżeniu nadawania nazw dla Komisji Ustalania Nazw Miejscowych i Obiektów Fizjograficznych, którą po wojnie należało dopiero reaktywować (nastąpiło
to w 1946 r.) – nadawała nazwy przypadkowe. Czyniły to także urzędy, koleje
państwowe, poczta, z czasem zaś wchodziły w użycie konkurentki tych nazw:
nazwy urzędowo wprowadzone i sukcesywnie publikowane w „Monitorze Polskim”. Nazwy mnożono, dopiero z czasem te przejściowe musiały ustąpić urzędowym. Plonem prac komisji, także w odniesieniu do nazw terenowych, był od
1950 r. polsko-niemiecki i niemiecko-polski Słownik nazw geograficznych Polski
4
S. Kozierowski, Atlas nazw geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej, z. 1: Pomorze Zachodnie, Poznań 1934, wyd. II: 1945.
5
R. Trautmann, Die Elb- und Ostseeslawischen Ortsnamen, Bd. I–II, Berlin 1948–1956.
140
Edward Rymar
Zachodniej i Północnej prof. Stanisława Rosponda6. Dominowały w nim nazwy
miejscowe.
Badacz sięgający do akt wytwarzanych przez polskie organizacje i urzędy
w latach 1945–1950 miewał i miewa nadal kłopoty z identyfikacją miejscowości.
Miał je w toku swych badań i Tadeusz Białecki, toteż tworzył najpierw na własny użytek słowniki nazw przejściowych. Słownik Rosponda objął tylko niewielką część nazw obiektów terenowych (fizjograficznych) mających nazwy przed
1945 r. Prace nad tym nazewnictwem trwały nadal po 1950 r., a więc po wydaniu
wspomnianego słownika. Ich efektem było opublikowanie wielu dalszych nazw
dla powiatów: choszczeńskiego, łobeskiego, nowogardzkiego, stargardzkiego,
słupskiego, strzeleckiego, wałeckiego w numerze 118 „Monitora Polskiego”
z 1955 r. To jednak wciąż nie załatwiało sprawy, nawet w wymienionych powiatach. Po wejrzeniu do zachowanych materiałów pierwotnych poznańskiej sekcji
komisji, zachowanych obecnie w Bibliotece Głównej Uniwersytetu im. Adama
Mickiewicza w Poznaniu, sam stwierdziłem np. przygotowanie przez zajmującą
się polskimi nazwami na Pomorzu komisję poznańską takiego pakietu nazw – ale
przecież również niewyczerpującego sprawy – dla ówczesnego powiatu chojeńskiego, których jednak nie zdołano przedstawić celem zatwierdzenia na posiedzeniu Komisji Głównej. Skoro zabrakło nazewnictwa wprowadzonego w tym
urzędowym trybie, mnożyły się i mnożą nadal nazwy tworzone nieoficjalnie czy
samorzutnie na różnych mapach, w prasie, publikacjach instytucji wojskowych,
naukowych i popularnych oraz w opisach krajoznawczo-turystycznych, i to także dla obiektów nazwanych w trybie urzędowym, ale nieupowszechnionych, bo
znanych jedynie wąskiej grupie „wtajemniczonych”, w tym posiadaczom słownika Rosponda.
Nazewnictwo topograficzne (nazwy wodne i lądowe) tworzy też ludność,
w tym np. wędkarze, melioranci, leśnicy. Część tych nazw przenika następnie
do publikacji. Ponadto używano nazw urzędowo wprowadzonych, ale w postaci
mocno przekręconej. Dochodziło także do błędnego przenoszenia nazw na obiekty, nawet całe miejscowości. Przykładem niech będzie Rehwinkel/Lutkowo w powiecie stargardzkim, przeniesione z nazw wsi w powiecie morąskim! Wieś Lutkowo w ziemi stargardzkiej (koło Chociwla) dotąd nie otrzymała polskiej nazwy.
Zdarzało się, że funkcjonowało po kilka nazw jednocześnie, zwłaszcza dla jezior
czy wysp. Pozostawały jednak i pozostają ciągle także na Pomorzu Zachodnim
6
S. Rospond, Słownik nazw geograficznych Polski Zachodniej i Północnej, cz. I i II, Wrocław
1951.
Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta
141
setki, a nawet tysiące nazw znanych tylko studiującym dawne niemieckie publikacje czy mapy. Brak nazw polskich wymusza używanie nazw niemieckich czy
też protez tworzonych ad hoc przez urzędy administracji publicznej, zwłaszcza
urzędy geodezyjne przy opisywaniu granic działek budowlanych, parceli i obszarów ziemskich. Całość tego spontanicznego, często zapomnianego i nieużywanego urzędowego nazewnictwa wymaga więc porządkowania i ustalenia nazw
ostatecznych. Przecież utrwalały się potworki językowe. I znów tylko dla przykładu: niemieckie Siedlung (osiedle) z lat trzydziestych XX w. przy Świdwinie na
polskich mapach w latach sześćdziesiątych przyjęło paskudną postać Zydlung;
inna zabudowa mieszkalna pod Pyrzycami, w tym z gospodarstwem rolnym
SA-mana Ericha Papsta, wysiedlonego dopiero w 1947 r., stała się w dokumentach, na pieczęciach, w prasie, mowie mieszkańców – polskim osiedlem z jeszcze
paskudniejszą nazwą Państwowe Gospodarstwo Rolne „Papst”!
Świadomość konieczności porządkowania nazewnictwa, upowszechnienia
nazw urzędowo wprowadzonych, poczęła narastać w środowisku naukowym.
Zainteresowania nazewnictwem miejscowym i fizjograficznym zaowocowały
najpierw w studiach Tadeusza Białeckiego nad dziejami Szczecina, prowadzonych w ramach Instytutu Zachodniopomorskiego. Efektem było Nazewnictwo
geograficzne miasta Szczecina7 – wydane w 35-lecie polskiego Szczecina uporządkowanie nazewnictwa dzielnic, osiedli, ulic, placów, parków i innych terenów zielonych, cmentarzy, jezior, stawów, basenów, strug, kanałów, ramion
rzecznych, zatok, toni, wysp, półwyspów i nabrzeży odrzańskich, mostów,
dworców i przystanków kolejowych oraz innych obiektów czy elementów fizjograficznych (takich jak łąki, lasy, bagna, doliny, wzgórza, pola). Na 191 nazw
wodnych zawartych w tej pracy tylko 104 zostały wprowadzone w urzędowym
trybie. Nazwy, których brakuje w słowniku Rosponda, zaopatrzono w znak „X”,
sygnalizując zarazem ewentualną potrzebę kontynuacji porządkowania nazewnictwa w trybie urzędowym. Dla osiedli/dzielnic, kiedyś samodzielnych miejscowości znanych od średniowiecza, dokonano zestawienia metryk historycznych
(przytaczając pierwotne brzmienie nazw i podając wydawnictwo źródłowe) oraz
wyznaczono ich historyczne zasięgi (granice). W grupach tematycznych (w które
wprowadza spis treści) po skomentowaniu zestawiono indeksy polsko-niemiecki
i niemiecko-polski, przytaczając w nawiasach nazwy zwyczajowe, unikając jednak opisu pochodzenia oraz uwag co do prawidłowości bądź nieprawidłowości
wprowadzenia nazw.
7
T. Białecki, Nazewnictwo geograficzne miasta Szczecina, Szczecin 1970.
142
Edward Rymar
W trakcie przygotowywania tego kompendium i po jego opublikowaniu
autor tej toponimii Szczecina poprzez Instytut Zachodniopomorski nawiązywał
współpracę ze środowiskami i instytucjami na co dzień używającymi tych nazw
w skali masowej, np. z Wydziałem Gospodarki Wodnej i Ochrony Powietrza,
Okręgowym Zarządem Wodnym, Szczecińskim Urzędem Morskim, Zarządem
Nabrzeży i Melioracji Miejskich, ówczesnymi władzami miejskimi, powiatowymi, wojewódzkimi i państwowymi czy też z opracowującym mapy Wojewódzkim Ośrodkiem Informacji Turystycznej w Szczecinie, Państwowym Wydawnictwem Kartograficznym, wydawnictwem „Sport i Turystyka”. Zapanowano nad
gąszczem nazw ulic, mających również nierzadko po dwie nazwy. Dwujęzyczne
indeksy nazw ulic są potrzebne m.in. w badaniach naukowych, bo pozwalają nie
tracić czasu na lokalizację badanych/opisywanych obiektów w mieście. Ponieważ po 1933 r. wiele ulic zostało przemianowanych, sporządzono odsyłacze do
nazw właściwych. Zamieszczono też mapy przeglądowe dla części miasta czy
grup nazewniczych.
Po siedemnastu latach, w roku 1987, wraz z językoznawczynią Aleksandrą
Belchnerowską Tadeusz Białecki powrócił do sprawy w książce-kompendium
pt. Toponimia miasta Szczecina8, obejmującej te same grupy tematyczne nazw
Szczecina w wersji niemieckiej i polskiej. „Etymologiczna” pierwsza część
książki to omówienie 706 nazw, w tym 376 polskich i 330 niemieckich, z analizą semantyczną. Nas interesuje tu część druga, pióra Białeckiego, zatytułowana
Zmiany w nazewnictwie geograficznym miasta w XX wieku, która jest jak gdyby
drugim wydaniem Nazewnictwa geograficznego z 1970 r.
Wreszcie po latach Tadeusz Białecki wydał Zmiany w nazewnictwie geograficznym Szczecina po 1945 roku9. Na początku lat dziewięćdziesiątych powstało też kilka dalszych prac nazewniczych10, które przygotowały grunt do późniejszych dzieł słownikowych, o których niżej. Taką rolę odgrywają też obszerniejsze prace popularne, będące kompendium dziejów Szczecina, jego dzielnic
i ulic11.
A. Belchnerowska, T. Białecki, Toponimia miasta Szczecina, Szczecin 1988. Problematyki tej
dotyczą Jego Zmiany w onomastyce i topografii Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97.
8
9
T. Białecki, Zmiany w nazewnictwie geograficznym Szczecina po 1945 roku, Szczecin 1995.
Np. T. Białecki, Szczecińskie ulice mówią, cz. I: Ulice Nowego Miasta, „Kronika Miasta
Szczecina” 1988, s. 21–32, cz. II: Ulice Łasztowni, ibidem, 1989, s. 17–33.
10
11
T. Białecki, L. Turek-Kwiatkowska, Szczecin stary i nowy. (Encyklopedyczny zarys dziejów
historycznych dzielnic i osiedli oraz obiektów fizjograficznych miasta), Szczecin 1991 (Białecki
Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta
143
Wtedy i później na fiszkach (zwykle kartach katalogu bibliotecznego o wymiarach 12 x 7,5 cm) tworzył Tadeusz Białecki gigantyczną nazewniczą kartotekę polsko-niemiecką i niemiecko-polską ze słownika Rosponda, „Monitora
Polskiego” 1955, nr 118, z publikacji polskich i niemieckich, wreszcie z map
polskich i niemieckich w skalach 1 : 100 000, 1 : 50 000, 1 : 25 000, z zaznaczeniem lokalizacji obiektu. Wiele materiału konfrontował z praktyką nazewniczą
podczas pobytów w terenie, zwłaszcza pod Szczecinem.
Z biegiem lat tak potrzebny w pracy środowisk naukowych, ciągle powstających urzędów i instytucji słownik Rosponda stawał się rzadkością, był zresztą
niepełny, toteż się dezaktualizował. Dlatego Archiwum Państwowe w Szczecinie
i Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Szczecińskiego postanowiły wydać zaproponowany przez Tadeusza Białeckiego Słownik nazw fizjograficznych Pomorza
Zachodniego12. Oprócz nazw urzędowo wprowadzonych i używanych zwyczajowo (nawet bez żadnego związku merytorycznego i językowego z nazwą) zawiera
on liczne nazwy stwierdzane w trakcie kwerendy w publikacjach (zestawionych
na końcu słownika), na mapach polskich i niemieckich sprzed 1945 r., mapach
turystycznych, planach miast, w folderach itp. oraz w toku ustnych wywiadów,
a także propozycje własne (zwykle tłumaczeniowe, jak liczne typu: Fuchs Berg
– Lisia Góra, Kloster Berg – Klasztorna Góra) czy nazwy przystosowawcze (jak
jezioro Wokuhl = Okonie). Słownik Białeckiego objął 2628 nazw ze słownika
Rosponda. Po haśle stanowiącym nazwę polską następuje również wytłuszczona
dawna nazwa niemiecka. W nawiasach podano nazwy oboczne, przejściowe, podwójne, które dało się ustalić. Podano też na odmianę nazwy (drugi przypadek,
jak w słowniku Rosponda), wskazano lokalizację obiektu w stosunku do najbliższej miejscowości (lub rzeki przez przynależność cieku wodnego do dorzecza),
położenie w obecnej sieci powiatów od 1999 r. Oznaczeniami literowymi – takimi jak MP („Monitor Polski” 1955, nr 118)13, SG (Słownik gorzowski Jerzego
autorem części I: Szczecin pradziejowy (do XI wieku), s. 7–53). W jeszcze dojrzalszej postaci dzieje
Szczecina Jubilat zawarł w książce Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta do 1980 r., Wrocław
1992. Inne Jego dokonania dotyczące Szczecina, w tym popularne, starannie omawiają w niniejszym tomie prof. Kazimierz Kozłowski i dr Dariusz Wybranowski.
12
T. Białecki, Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001, ss. 845.
Przy pewnych nazwach zabrakło w tym słowniku położenia obiektu, bo w „Monitorze”
wskazywano tylko ówczesny powiat. Do lokalizacji można dotrzeć poprzez analizę dawnych nazw
niemieckich w byłych powiatach (co jednak nie gwarantuje pewności w każdym wypadku) albo
przez wejrzenie zainteresowanych w przyszłości do roboczych fiszek sekcji poznańskiej Komisji
Ustalenia Nazw Miejscowych i Obiektów Fizjograficznych, czego już Białecki nie dokonał. Uwaga
powyższa nie dotyczy nazw wodnych z powiatów byłej Nowej Marchii i powiatu pyrzyckiego, bo
13
144
Edward Rymar
Zysnarskiego)14, SR (słownik Rosponda), ZP, ZD, ZM (i inne dla oznaczenia
prac E. Rymara o nazwach wodnych w dorzeczu Płoni, Drawy, Rurzycy, Myśli
i innych drukowanych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”) oznaczono autorów lub publikacje będące źródłami hasła. W części drugiej słownika
zestawiono w uproszczeniu te same hasła nazewnicze w porządku niemiecko-polskim.
Autor kierował się pragnieniem wyeliminowania chaosu nazewniczego
i dostarczenia podręcznego przewodnika dla urzędników, językoznawców oraz
toponomastów. Eksploracja oczywiście nie mogła być pełna, bo nie sposób już
po 1990 r. zapanować bibliograficznie nad istną lawiną publikacji tego typu,
zwłaszcza prasy lokalnej będącej nosicielką nazewnictwa przypadkowego, dopiero lokalnie utrwalanego. Do powiatowych i gminnych struktur samorządowych Pomorza wysłano pisma z prośbą o komentowanie i uzupełnianie wykazu
nazw terenowych. Efekt był bardzo zróżnicowany. Adresując swój słownik do
pomorskich urzędów administracji oraz innych urzędów i instytucji zajmujących
się opisem zjawisk terenowych, Białecki zdawał sobie sprawę, że w przyszłości
materiał ten może być wykorzystany do jeszcze pełniejszego, wielkiego słownika geograficzno-historycznego Pomorza Zachodniego, do którego opracowania
zachęca od lat badaczy pomorskich.
Jednocześnie, korzystając ze wsparcia Archiwum Państwowego w Szczecinie i Uniwersytetu Szczecińskiego, Tadeusz Białecki zredagował Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi
z lat 1945–194815. Tytuł jest nieco zwodniczy, gdyż słownik ten zawiera nazwy
miejscowe już bez nazw fizjograficznych (wszak także geograficznych), uwzględniono jednak, w ramach uzupełnienia słownika Rosponda, ok. 2500 nazw fizjograficznych z terenu miasta Szczecina, obecnego powiatu polickiego, Międzyodrza i wyspy Wolin, oznaczając je gwiazdką. Nie jest to klarowne, bo znajduje
się i w tym słowniku, ale bez gwiazdki, Barania Góra koło Koszalina itp. Prace
nad zbiorem nazw fizjograficznych szły wtedy pełną parą, budowano olbrzymią
kartotekę, bo Autor jeszcze nie operował komputerem. Wkrótce weszły one do
zabieg ten wykonał niżej podpisany w swych publikacjach w „Przeglądzie Zachodniopomorskim”
dla dorzecza (zlewni) Drawy, górnej Tywy, górnej Iny (wraz z Małą Iną), Płoni, Myśli, Rurzycy,
Kurzycy, Słubi, Santocznej, Polki, Kłodawki, Witnej i innych drobnych prawobrzeżnych dopływów dolnej Warty między Santokiem i Kostrzynem oraz Odry między Kostrzynem i Schwedt.
14
J. Zysnarski, Słownik gorzowski, Gorzów Wlkp.1999.
Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002, ss. 414.
15
Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta
145
słownika wyżej już omówionego. Materiały do Słownika współczesnych nazw
geograficznych zebrano wcześniej (najpierw z powiatu szczecińskiego i Międzyodrza), ale czekał on na druk dosyć długo w Książnicy Pomorskiej i był uzupełniany. W tym czasie przystąpiono do Słownika nazw fizjograficznych, do którego
włączono to wszystko, co zgromadzono (łącznie z Rospondem), oraz pozostałe
nazwy zebrane z map. Do tego pierwszego słownika nic już nie wnoszono, tak że
robi on wrażenie wybiórczego, jeśli chodzi o nazwy fizjograficzne. Tymczasem
druk obu słowników nastąpił niemal w jednym czasie i to było chyba niezbyt
fortunne – ale to już nie wina Autora/Redaktora.
Wszystko zbudował osobiście sam Tadeusz Białecki. „Skonsumował” oczywiście słownik Rosponda, swoją (sporządzoną wraz z A. Belchnerowską) Toponimię miasta Szczecina (1988) i swe Zmiany w nazewnictwie geograficznym Szczecina po 1945 roku (1995), pracę Magdaleny Mazurkiewicz o nazwach przejściowych używanych po 1945 r.16, wreszcie rozprawy Edwarda Rymara o nazwach
miejscowych dawnych powiatów Choszczno, Pyrzyce, Chojna (1968–2002)17.
To dlatego ten słownik Białecki „zredagował”, a nie samodzielnie stworzył,
ale zawdzięczamy go tylko Jego benedyktyńskiej cierpliwości i skrupulatności
– oraz Książnicy Pomorskiej, która podjęła się jego starannego wydania.
Słownik ten (część polsko-niemiecka i niemiecko-polska) zastępuje więc
w odniesieniu do Pomorza Zachodniego w granicach administracyjnych z lat
1946–1950 (i to wraz z powiatem lęborskim) rzadki i wręcz zapomniany słownik Rosponda z 1950 r., ale jest wzbogacony o rozpoznane dotąd ok. 2500 nazw
przejściowych z lat 1945–1948, nadawanych miejscowościom przez urzędy, kolej, pocztę, ludność, i to bez odwoływania się do źródeł historycznych i względów językowych, a funkcjonujących nierzadko jeszcze długo po wprowadzeniu
16
M. Mazurkiewicz, Zmiany w nazewnictwie topograficznym na terenie województwa szczecińskiego w okresie od 1945 do 1960, Szczecin 1966; eadem, Zmiany w nazewnictwie miejscowości
Pomorza Zachodniego po 1945 r., Szczecin 1972.
17
Potem tenże autor dorzucił jeszcze zawierające historyczną dokumentację nazewniczą: Nazwy miejscowe powiatu drawskiego i nowomarchijskiej części dawnego powiatu stargardzkiego
(wg stanu z 1945 r.), cz. I, „Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 1, s. 185–229, cz. II, ibidem,
z. 2, s. 123–170; Dawne i współczesne (polskie) nazwy miejscowości powiatu myśliborskiego w granicach z lat 1945–1948, cz. I, ibidem, 2004, z. 3, s. 119–162, cz. II, ibidem, 2005, z. 3, s. 103–153;
Nazwy miejscowe w obszarze ziemi świdwińskiej (według stanu z lat 1945–1948), ibidem, 2006,
z. 1, s. 103–145. Dawnego „wielkiego” Pomorza dotyczą tegoż: Dawne i polskie nazwy miejscowe
powiatu Strzelce Krajeńskie w granicach z lat 1945–1950, cz. I, ibidem, 2006, z. 2, s. 125–164,
cz. II, ibidem, z. 3, s. 137–178; Metryka i nazwy miejscowości dawnego powiatu gorzowskiego
w granicach z lat 1945–1950, „Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny” 17 (2010),
s. 179–251.
146
Edward Rymar
nazw urzędowych. Pomocna tu była zwłaszcza wspomniana wyżej praca Magdaleny Mazurkiewicz.
Nakład około trzech tysięcy egzemplarzy nie mógł liczyć na rozprowadzenie w drodze sprzedaży. Dlatego ten pierwszy skierowano bezpłatnie z Uniwersytetu Szczecińskiego do samorządów i bibliotek szczebla powiatowego.
W przygotowaniu do druku znajduje się teraz słownik totalny, zawierający
sumę wszystkich nazw geograficznych miejscowych, fizjograficznych i przejściowych z licznymi uzupełnieniami. To ponad dwa tysiące stron wydruku komputerowego. Poszukiwany jest wydawca.
Schyłek lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku wypełnił Tadeuszowi Białeckiemu pracę nad dziełem Jego życia – Encyklopedią Szczecina. Pomysł zrodził się już w latach siedemdziesiątych. Już wtedy poczęto budować fundament
– kartotekę haseł. Oczywiście punktem wyjścia były kwerendy nazewnicze. Podczas nich stwierdzono liczne błędy. To dlatego w 1970 r. ukazała się wspomniana
wyżej Toponimia miasta Szczecina. Tamtego roku w Instytucie Zachodniopomorskim, w którym Tadeusz Białecki wówczas pracował, odbyła się narada z przedstawicielami instytucji Szczecina, mających związek z nazewnictwem, takich jak
Urząd Miejski (tzn. wtedy Prezydium Miejskiej Rady Narodowej) czy placówki
gospodarki wodnej, portu, geodezji itp. Zebranym zaprezentowano poprawne
nazwy do stosowania. Efektem tamtych zabiegów było też opublikowanie Nazewnictwa geograficznego miasta Szczecina (dwa wydania). W okolicach roku
1975 Białeckiemu zamarzył się leksykon, który zaspokoiłby zapotrzebowanie na
szybką informację o Szczecinie, jego historii, gospodarce, ludziach itd.
Wtedy wzorem w zakresie metody stała się dlań Encyklopedia Warszawy
(wyd. 1975, 1994)18. Trzeba było jednak do takiego dzieła pozyskać wielu autorów z różnych kręgów tematycznych. Jubilat bowiem nie silił się na samodzielne
opracowanie takiego dzieła. Poza kilkoma historykami długo jeszcze brakowało
takiego szerokiego grona entuzjastów i fachowców.
Cel udało się zrealizować dopiero 20 lat później, gdy dostatecznie narosła
wartościowa polska literatura dotycząca miasta po 1945 r., różnych dziedzin życia miejskiego, a także wyrosła odpowiednio zróżnicowana kadra naukowa, której można było zaufać i powierzyć opracowanie haseł. Chociaż Tadeusz Białecki
pozyskał do współpracy przy tworzeniu haseł w tomie pierwszym 255, a w tomie
18
Obecnie jest nim Jerzego Zysnarskiego Encyklopedia Gorzowa, Gorzów Wlkp. 2008, przykład dzieła autorskiego ogromnego, ale i wywołującego w środowisku wiele słów krytyki (kompendium objęło osoby żyjące); a także zespołowa Encyklopedia Gdańska, Gdańsk 2012.
Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta
147
drugim – 300 osób, świadom był zagrożeń i ułomności dzieła, liczne problemy
wymagały bowiem dopiero specjalistycznych opracowań.
Encyklopedia Tadeusza Białeckiego oddaje aktualny stan wiedzy o mieście i jego zasłużonych ludziach. Hasła pisali przyrodnicy, geografowie, historycy (także niemieccy z uniwersytetu w Greifswaldzie oraz skupieni przy Ostsee-Akademie w Lubece), archeolodzy, historycy sztuki, ekonomiści, prawnicy,
lekarze, ludzie techniki i inni specjaliści, zwłaszcza pracownicy rozlicznych instytucji, organizacji, zakładów pracy. Do przedsiębiorstw, wyszukiwanych wedle
ksiąg telefonicznych (te bowiem dostarczały wtedy jeszcze szerokiej ich palety),
Białecki wystąpił z prośbą o wypełnienie ankiety. Jeśli wracała solidnie i wyczerpująco wypełniona, a powróciło tak ok. 90% ankiet, podpisanemu pod nią
proponowano, by stał się autorem hasła. Był nim również, gdy redakcja dokonała
niezbędnych ingerencji. Następnie u niektórych tak wyłonionych autorów zamawiano całe grupy haseł do bloków tematycznych. Hasła są podpisane inicjałami
tych autorów, przez co zachowano ich indywidualną odpowiedzialność za prezentowaną treść. Podobnie postąpiono z autorami fotografii.
Encyklopedia Szczecina (t. I: A–O, ss. 712, t II: P–Ż, ss. 805) wydana została w latach 1999 i 2000 przez Instytut Historii Uniwersytetu Szczecińskiego
i Zakład Historii Pomorza Zachodniego w formacie A4. Tom pierwszy zawiera
około czterech tysięcy haseł, z których 44% to biogramy, 52% – hasła rzeczowe
i instytucjonalne, a 4% – hasła problemowe, opisujące szersze zjawiska różnych
dziedzin życia. Nakład trzech tysięcy egzemplarzy rozprowadzono w całości.
W tomie drugim zawarto 3603 hasła (w tym 2427 rzeczowych, 1005 biograficznych, 171 przeglądowych), a łącznie to ok. 7600 haseł, w tym ok. 4440 rzeczowych (59%), ok. 2700 biograficznych (36%), ok. 330 przeglądowych (4%) oraz
po ok. 2000 odsyłaczy i ilustracji (map, znaków firmowych, portretów). Wiele
haseł, w szczególności biograficznych, opracowano po raz pierwszy, a problemowe mają wręcz charakter samodzielnych rozpraw naukowych, bo Redaktor
dawał wolną rękę autorom i zbytnio ich nie ograniczał – szanował zresztą ich
wysiłek i wkład. Dzieło jest bogato ilustrowane fotografiami, mapami, graficznymi symbolami firm i rycinami nierzadko unikatowymi, publikowanymi po raz
pierwszy.
Kilkaset haseł dotyczących dziejów miasta i jego topografii napisał sam Redaktor, świetnie do tego od lat przygotowany. Były tematy – dotyczące np. dawnych i nadal istniejących zakładów pracy, instytucji gospodarczych, handlowych,
usługowych sprzed 1939 r. – nietknięte lub ledwie tknięte przez badaczy, dlatego
148
Edward Rymar
związane z nimi hasła mają charakter pionierski, opracowano je na podstawie
zasobów Archiwum Państwowego w Szczecinie. Pozostały jednak białe plamy.
Bogdan Wachowiak, historyk ze środowiska poznańskiego, od lat pracujący nad
opracowaniem dziejów Pomorza, w swej recenzji Encyklopedii obok pochwał
wytknął też m.in. pominięcie haseł traktujących o tak bliskiej mu Pracowni Dziejów Pomorza Zachodniego Instytutu Historii PAN w Szczecinie czy Wyższym
Seminarium Duchownym w Szczecinie19.
Na końcu dzieła zamieszczono na 45 stronach wybór bibliografii polskiej
i niemieckiej tyczącej się dziejów Szczecina, a zawierającej ok. 2300 pozycji. Są
też ułatwiające dotarcie do poszukiwanych haseł indeksy nazw geograficznych
polskich i niemieckich.
Redaktor dedykował dzieło dawnym i obecnym mieszkańcom Szczecina.
W encyklopedii ukazano jego przeszłość (od prahistorii) i teraźniejszość (w zasadzie do 1997 r.), z uwzględnieniem całego regionu zachodniopomorskiego,
bo miasto miało charakter stołeczny w okresie Księstwa Pomorskiego i czasach
brandenbursko-pruskich oraz niemieckich jako siedziba władz rejencji szczecińskiej. Uwzględniono więc instytucje państwowe Księstwa Pomorskiego, biografie książąt z domu Gryfitów linii szczecińskiej, regionalne organa administracji
prowincji pomorskiej i rejencji szczecińskiej, a także polskie (wojewódzkie) po
1945 r. Encyklopedia objęła obszar Wielkiego Szczecina w granicach z 1997 r.
Bliskie Redaktorowi nazewnictwo terenowe często wykracza poza te granice.
Dotyczy to cieków wodnych, Zalewu Szczecińskiego i obrzeży miasta w całej
Puszczy Bukowej i Puszczy Wkrzańskiej (w gminach ościennych). Przemiany
ustrojowe po 1990 r., powodujące likwidację czy przekształcanie w spółki setek
firm państwowych i instytucji, bardzo utrudniły czy wręcz uniemożliwiły dotarcie do odpowiedniej dokumentacji źródłowej, a nawet do ludzi, którzy mogliby udzielić podstawowych informacji. W tych wypadkach opis dziejów tych
instytucji kończono w okolicach roku 1990, odkładając na później ewentualne
uzupełnianie zgromadzonego, nierzadko unikatowego – w obliczu przepadku archiwaliów – materiału.
Biogramy wzorowano na wydawnictwie Kto jest kim w Polsce. Co bardzo
ważne – bo pozwoliło uniknąć późniejszych protestów i reklamacji – biogramy
osób żyjących po wstępnym opracowaniu zostały do nich przesłane celem autoryzacji. Nie uniknięto dysproporcji w objętości biogramów, dostosowaniu jej do
obiektywnych zasług danej osoby dla Szczecina. Zależało to od samych zaintere19
Zob. „Zapiski Historyczne” 2002, z. 1, s. 182–184.
Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta
149
sowanych – nierzadko kierowani zwykłą skromnością zawierali swe życiorysy
i dokonania w lapidarnych notkach, które Redaktor nie zawsze mógł poszerzyć,
nawet gdy domagała się tego ranga czynów respondenta. Uwzględniono też osoby przebywające w Szczecinie czasowo, pomijano natomiast urodzone w Szczecinie, które po opuszczeniu miasta osiągnęły wprawdzie sukcesy, ale pozostające
w związku z późniejszym i obecnym miejscem zamieszkania. Niestety i na tym
polu, z powodu trudności w dotarciu do informacji, zabrakło biografii zwłaszcza
niemieckiej inteligencji technicznej związanej z bujnym rozwojem przemysłowym miasta w XIX–XX w.
Świadom braków czy luk, a także reagując na interwencje czytelników domagających się poprawek i dalszych haseł, Tadeusz Białecki zaraz po wydaniu
dzieła przystąpił do jego uzupełniania, co sprawiło, że Encyklopedia Szczecina
nabierała niemal charakteru periodyku – wydano bowiem Suplement 1 (2003,
ss. 331), Suplement 2 (2007, ss. 362) oraz Suplement 3 (2010, ss. 247). Razem
to już 2457 stron wielkoformatowych, dwukolumnowych, w tym wiele setek ilustracji, map, planów, rycin, grafik.
W Suplemencie 1 znalazły się hasła wcześniej pominięte oraz sprostowania
błędów i uzupełnienia (według stanu na 2002 r.) napisane przez 134 autorów.
Suplement ten zawiera 1350 haseł, w tym 56% biograficznych, 36% instytucjonalnych, 8% przekrojowych. Swoje hasła mają nawet statki wybudowane w miejscowej stoczni. Na życzenie mieszkańców podszczecińskich miejscowości,
skarżących się z powodu swej niewiedzy na temat ich historii, do encyklopedii
wprowadzono miejscowości z ościennych gmin lewobrzeżnych (Kołbaskowo,
Dobra Szczecińska, Police) oraz kilka prawobrzeżnych (takich jak Kobylanka,
Kliniska). Uzupełniono życiorysy (zgony albo awanse zawodowe, poszerzenie
dorobku twórczego), niektóre biogramy opracowano na nowo.
Redakcja podjęła decyzję kontynuowania prac i wydawania dalszych suplementów. Był to okres burzliwych przemian, upadania firm i powstawania licznych innych. Coraz liczniejsi entuzjaści Encyklopedii Szczecina co rusz podpowiadali Redaktorowi nowe hasła.
Suplement 2 oprócz nowych haseł zawierał zwłaszcza uzupełnienia i poprawki powstałe po dotarciu do pełniejszych i bardziej wiarogodnych danych
źródłowych. Zwraca uwagę dalszy wzrost – na prośby czytelników – liczby miejscowości i obiektów fizjograficznych, tym razem usytuowanych zwłaszcza od
strony wschodniej i południowo-wschodniej miasta, już w powiatach goleniowskim, stargardzkim, gryfińskim, w gminach Kobylanka, Kołbacz, Stare Czar-
150
Edward Rymar
nowo. Takie poszerzanie zakresu geograficznego poza granice administracyjne
Szczecina, na jego zaplecze gospodarcze i mieszkaniowe oraz teren aktywnego
oddziaływania kulturalnego i społecznego, poprzedzono konsultacjami z historykami i publicystami, zyskując ich entuzjastyczną akceptację. Sięgnięcie nawet po
Kołbacz z okolicami tłumaczono wielkimi walorami historyczno-architektonicznymi tego miejsca (tu przez wieki znajdowała się cysterska centrala zarządzająca
całą krainą aż po jezioro Dąbie, dziś w obrębie miasta Szczecin), a uwzględnienie
jeziora Miedwie – faktem, że jest ono od lat naturalnym rezerwuarem wody pitnej dla Szczecina. Suplement 2 opracowało 158 autorów haseł.
W Suplemencie 3 jeszcze bardziej poszerzono zasięg geograficzny, uwzględniając gminę Nowe Warpno, przez co objęto encyklopedią już cały powiat policki.
Suplement ten zawiera ok. 1400 haseł (nowych i poprawionych) oraz odsyłaczy.
To ostatni z zaplanowanych suplementów, wydany już bez wyraźnego
wsparcia finansowego ze strony miasta. Nie wykluczono w przyszłości wznowienia całości. Tadeusz Białecki ciągle wprowadza dalsze uzupełnienia i nowe hasła.
Jest ich już około dwustu stron. Redaktor „dyżuruje”, licząc na zainteresowanie
dysponentów środkami finansowymi.
Tadeusz Białecki swymi dokonaniami zasłużył na wdzięczność Pomorzan,
a szczecinian w szczególności.
Bibliografia
Belchnerowska A., Białecki T., Toponimia miasta Szczecina, Szczecin 1988.
Białecki T., Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta do 1980 r., Wrocław 1992.
Białecki T., Nazewnictwo geograficzne miasta Szczecina, Szczecin 1970.
Białecki T., Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin, 2001.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
Białecki T., Szczecińskie ulice mówią, cz. I: Ulice Nowego Miasta, „Kronika Miasta
Szczecina” 1988 (wyd. 1990), s. 21–32, cz. II: Ulice Łasztowni, ibidem, 1989 (wyd.
1991), s. 17–33.
Białecki T., Zmiany w nazewnictwie geograficznym Szczecina po 1945 roku, Szczecin
1995.
Białecki T., Zmiany w onomastyce i topografii Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni
dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97.
Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta
151
Białecki T., Zmiany w onomastyce i topografii Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni
dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97.
Białecki T., Turek-Kwiatkowska L., Szczecin stary i nowy. (Encyklopedyczny zarys dziejów historycznych dzielnic i osiedli oraz obiektów fizjograficznych miasta), Szczecin 1991.
Encyklopedia Gdańska, red. B. Śliwiński, Gdańsk 2012.
Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, t. II: P–Ż, Szczecin 2000, Suplement 1, Szczecin 2003, Suplement 2, Szczecin 2007, Suplement 3,
Szczecin 2010.
Grabski W.J., 200 miast wraca do Polski. Informator historyczny, Poznań 1947.
Grabski W.J., 300 miast wróciło do Polski. Informator historyczny 960–1960, Warszawa
1960.
Kozierowski S. Atlas nazw geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej, z. 1: Pomorze
Zachodnie, Poznań 1934, wyd. II: 1945.
Mazurkiewicz M., Zmiany w nazewnictwie miejscowości Pomorza Zachodniego po
1945 r., Szczecin 1972.
Mazurkiewicz M., Zmiany w nazewnictwie topograficznym na terenie województwa
szczecińskiego w okresie od 1945 do 1960, Szczecin 1966.
Myśliński K., Bogusław I, książę Pomorza Zachodniego, Bydgoszcz 1946.
Pieradzka K., Kaźko Szczeciński (1345–1377) na tle polityki pomorskiej Kazimierza
Wielkiego, Warszawa 1947.
Pomorze Zachodnie, red. J. Deresiewicz, cz. I, oprac. G. Chmarzyński [et al.], wyd. II,
Poznań 1949 (w ramach cyklu Ziemie Staropolski, red. Z. Kaczmarczyk, Z. Wojciechowski, t. II, cz. 1).
Rospond S., Słownik nazw geograficznych Polski Zachodniej i Północnej, cz. I i II, Wrocław 1951.
Rymar E., Dawne i polskie nazwy miejscowe powiatu Strzelce Krajeńskie w granicach
z lat 1945–1950, cz. I, „Przegląd Zachodniopomorski” 2006, z. 2, s. 125–164,
cz. II, ibidem, z. 3, s. 137–178.
Rymar E., Dawne i współczesne (polskie) nazwy miejscowości powiatu myśliborskiego
w granicach z lat 1945–1948, cz. I, „Przegląd Zachodniopomorski” 2004, z. 3,
s. 119–162, cz. II, ibidem, 2005, z. 3, s. 103–153.
Rymar E., Metryka i nazwy miejscowości dawnego powiatu gorzowskiego w granicach
z lat 1945–1950, „Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny” 17 (2010),
s. 179–251.
152
Edward Rymar
Rymar E., Nazwy miejscowe powiatu drawskiego i nowomarchijskiej części dawnego powiatu stargardzkiego (wg stanu z 1945 r.), cz. I, „Przegląd Zachodniopomorski”
2003, z. 1, s. 185–229, cz. II, ibidem, z. 2, s. 123–170.
Rymar E., Nazwy miejscowe w obszarze ziemi świdwińskiej (według stanu z lat 1945
–1948), „Przegląd Zachodniopomorski” 2006, z. 1, s. 103–145.
Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002.
Trautmann R., Die Elb- und Ostseeslawischen Ortsnamen, Bd. I–II, Berlin 1948–1956.
Zysnarski J., Encyklopedia Gorzowa, Gorzów Wlkp. 2008.
Zysnarski J., Słownik gorzowski, Gorzów Wlkp. 1999.
TADEUSZ BIAŁECKI
AS A
LEXICOGRAPHER
AND
ENCYCLOPAEDIST
SUMMARY
The article presents part of the academic achievements of Professor Tadeusz Białecki,
a West-Pomeranian scholar, on the occasion of his 80th birthday anniversary. In his academic achievements a prominent place is occupied by onomastic dictionaries and research
projects concerning the old and present-day Szczecin. Since the end of the 1940s Tadeusz
Białecki had got gradually interested in those problems living in Western Pomerania,
discovering it, becoming soaked in its charms and history, which he was always eager
to know. After settling in Szczecin (1959) he could develop his youthful passion and
start his academic career (1962). His first texts appeared in print in 1970; they dealt with
the toponymy of Szczecin after 1945. At a later stage the ‘Dictionary of the Contemporary Geographical Names of Western Pomerania’ (Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, Szczecin
2002, pp. 414, with the dominance of local official names) was edited and published in
order to officially disseminate the proper names introduced in Western Pomerania (in the
former districts of the historical New March: Strzelce, Gorzów, Choszczno, Myślibórz,
Chojna, Drawsko, Wałcz, Świdwin).
At the same time in the ‘Dictionary of Physiographic Names of Western Pomerania’
(Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001, pp. 839) Professor
Białecki gathered an enormous index of geographical names for Pomerania, the German
ones (used until 1945) and the Polish ones either introduced in the 1940s by administrative decisions or used spontaneously by people and institutions.
Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta
153
At the end of the 1990s Professor Białecki concentrated all his efforts on the editorial work of his opus magnum, ‘Szczecin Encyclopaedia’ (Encyklopedia Szczecina, 1999
–2000), which covered the Great Szczecin within its 1997 borders. The idea had already
been conceived in the 1970s. The Encyclopaedia renders the current state of knowledge
about the City and its distinguished late inhabitants. Although Professor Białecki won
over 255 co-workers to create the first volume, and 300 to create the second one, he was
aware of threats and shortcomings of his masterpiece, as there were numerous problems
that required a very specialised insight. His endeavours to win over more authors resulted
in three supplementary volumes published in the years 2003–2010. The supplementary
volumes included new entries, supplements and rectification of errors. At the same time,
the Encyclopaedia was expanded by entries concerning places situated in the districts
adjacent to Szczecin at the request of their inhabitants who complained of their ignorance
of their local history; that expansion was accepted by the academic community.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M
ERYK KRASUCKI
Szczecin
O
CIEKAWOŚĆ
JAKO ŹRÓDŁO RADOŚCI
PAMIĘTNIKARSKIEJ PRZYGODZIE
TADEUSZA BIAŁECKIEGO
Słowa kluczowe: Pomorze Zachodnie, memuarystyka, konkurs „Dzieje szczecińskich
rodzin w XX wieku”.
Keywords: Western Pomerania, memoirs studies, the competition ‘The History of Szczecin Families in the 20th Century’.
Tytuł niniejszego szkicu w grze słownej świadomie nawiązuje do jednej z najgłośniejszych prac Zygmunta Freuda, choć poprawniej należałoby powiedzieć, że
jest to nawiązanie do tytułu jej polskiego przekładu, w oryginale bowiem dzieło
nosi tytuł Das Unbehangen in der Kultur1. Zostańmy jednak przy spolszczeniu
pochodzącym od Jerzego Prokopiuka. Kultura jako źródło cierpień została opublikowana w 1930 r. w Wiedniu przez Międzynarodowe Wydawnictwo Psychoanalityczne. To jeden z podstawowych tekstów, nad którymi głowią się od lat
antropologowie kultury. Nie jest to tekst konsolacyjny. Wręcz przeciwnie, Freud
mówi bowiem o represywnej sile, jaką niesie ze sobą kultura, która w swej istocie
dąży do uwspólnienia – połączenia części w całość. Nie odbywa się to bynajmniej na zasadzie negocjacji, ale mamy do czynienia z brutalną walką na śmieć
i życie. Narzucenie powszechnie uznanych reguł niesie ze sobą stłumienie tego,
co jednostkowe i jakikolwiek indywidualizm zejść musi na plan dalszy. Czy w tej
dramatycznej sytuacji jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić, aby owo cierpienie
1
S. Freud, Unbehangen in der Kultur, Wien 1930, wyd. pol.: Kultura jako źródło cierpień, tłum.
J. Prokopiuk, Warszawa 1995.
156
Eryk Krasucki
odsunąć? Niewiele, pozostaje jedynie świadome poznawanie kultury, docieranie
do jej źródeł i w ten sposób łagodzenie bólu zrodzonego z pierwotnej represji.
Szukać pocieszenia możemy więc w tym, że pod „powłoką” dostrzeżemy złudzenia, mity i baśnie. To co prawda niewiele, ale przed byciem kulturalnym nie
ma ucieczki2. Tyle Freud, w formie mocno zwulgaryzowanej, bo wykład głębiej
sięgający w myśl wiedeńskiego psychologa jest w tym miejscu zbędny. Chodzi
mi bowiem o zestawienie, a może w większym stopniu zderzenie dwóch uczuć
– cierpienia i radości, które wypływają z tego samego źródła. W rzeczywistości
jest to efekt zderzenia tekstów i osobowości, tak odległych, że w wątpliwość podawać można sens podobnego działania. To prawda, Freud jest tu dla mnie jedynie pretekstem, ale to pretekst istotny, bo daje możliwość pełniejszego zrozumienia przekazu, o którym chciałbym tutaj napisać. Inna sprawa, że już sama myśl
zestawienia autora Wstępu do psychoanalizy z autorem Herbów miast Pomorza
Zachodniego wydała mi się na tyle intrygująca, żeby ją czytelnikowi podsunąć.
I jeszcze jedno – wyobrażam sobie uśmiech zaskoczenia, jaki pojawi się na twarzy Autora drugiej ze wspomnianych książek, który też pewnie, charakterystycznym dla siebie gestem, złapie się za głowę. Dla takiego przeżycia warto niekiedy
sięgnąć po kontrowersję.
A pisać mam o Tadeuszu Białeckim i jego memuarystyce3. Ma to być również informacja o zainteresowaniach pamiętnikarskich tego znanego szczecińskiego historyka, ale takich, które bezpośrednio do jego przeżyć się nie odnoszą. Te drugie są zresztą chronologicznie pierwsze, choć kto to wie, wszak ślad
memuarystycznej namiętności znaleźć można w życiorysie Profesora bardzo
wcześnie4. Na razie jednak, aby nie plątać wątków, zająć się chciałbym tym,
co ogólne, aby dalej stopniowo przechodzić do szczegółu, a więc tego, co składa się na wspomnienia Profesora. Taki wybór odsyła nas automatycznie w lata
sześćdziesiąte XX w., kiedy to na dobre rozpoczyna się wieloletnia przygoda
pamiętnikarska Tadeusza Białeckiego. A wszystko zaczęło się dość przypadkowo, bo od polecenia służbowego. Były to czasy pracy Profesora w Instytucie Zachodniopomorskim, instytucji zacnej i ważnej dla rozwoju lokalnej świadomości
2
Por. P. Gay, Freud. Życie na miarę epoki, tłum. H. Jankowska, Poznań 2003.
Na temat dorobku i kariery naukowej Tadeusza Białeckiego zob. K. Kozłowski, O Jubilacie
słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego, „Przegląd Zachodniopomorski”
2003, z. 4, s. I–VII.
3
4
Tak przynajmniej wynika z relacji Profesora, który wspominał o pamiętnikarskich wpisach
jeszcze w czasach szkolnych. Zob. relację prof. Białeckiego nagraną 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora.
Ciekawość jako źródło radości...
157
historycznej5. Dyrektorem owej placówki naukowej był wówczas dr Kazimierz
Golczewski, postać, o której Białecki napisał, że miał walory dobrego historyka,
ale wybrana przezeń droga (prawo, które stało się bezprawiem w stalinowskim
okresie) pozbawiła go możliwości rozwinięcia i wykorzystania zainteresowań historycznych6. Życiorys Golczewskiego, przez swoje skomplikowanie, na pewno
wart jest poważnego studium7, w tym miejscu jest jednak mniej istotny niż to, że
w pewnym momencie powierzył on swemu młodszemu koledze, tuż po doktoracie uzyskanym w 1964 r. na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, zainteresowanie się konferencją na temat socjologii ziem zachodnich, którą przygotowywał
poznański Instytut Zachodni8. Jednym z tematów tego naukowego spotkania miało być pamiętnikarstwo. Sam Białecki przyznaje dziś, że niewiele na ten temat
wiedział; tyle tylko, ile wyniósł ze studiów uniwersyteckich. Wiedzieć jednak
powinniśmy, iż w połowie lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy rozpoczynał swe studia historyczne, pamiętnikarstwo i szczególne się nad nim pochylanie
jako nad źródłem historycznym – wciąż jeszcze były źle widziane. To wypadkowa podejścia do socjologii w ogóle, która w okresie stalinowskim uznana została
za naukę „burżuazyjną”, a więc taką, dla której miejsca w nowo budowanym
świecie nie było, a jeśli już, to poza uniwersyteckimi salami9.
Paradoks sytuacji polegał na tym, że polskie pamiętnikarstwo miało się na
progu lat pięćdziesiątych XX w. znakomicie. Więcej, święciło międzynarodowe triumfy, a złożyły się na to lata działań, o których warto kilka zdań napisać.
Na temat działalności i dorobku Instytutu Zachodniopomorskiego zob.: T. Białecki, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie (1961–1971), „Przegląd Zachodniopomorski” 1971, z. 2,
s. 5–18; K. Wasiak, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie. Dorobek – aktualny etap rozwoju
– pespektywy, ibidem, 1975, z. 2, s. 5–34; A. Szczepańska, Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1961–1974, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi
Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 285–293;
T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945–1970).
Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008, s. 341–350.
5
6
T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012, s. 270.
7
Zob. obszerny biogram Kazimierza Golczewskiego w: R. Ptaszyński, Sędziowie Wojskowego
Sądu Rejonowego w Szczecinie i ich wyroki. Studia i materiały, Szczecin 2008, s. 18–19.
Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 266–268; relacja prof. Białeckiego nagrana
19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora.
8
9
Por. J. Szacki, W służbie społeczeństwa czy władzy? Socjologia polska w latach 1944–1989,
w: Krytyka rozumu socjologicznego. Praca zbiorowa wydana z okazji 100-lecia urodzin Tadeusza
Szczurkiewicza, red. S. Kozyr-Kowalski, A. Przestalski, J. Włodarek, Poznań 1997, s. 464–489;
W. Wincławski, Socjologia polska w okresie stalinowskim, w: Oblicza polskiego stalinizmu, red.
R. Sudziński, Włocławek 2000, s. 57–74.
158
Eryk Krasucki
Nie ma oczywiście powodu, żeby w charakterystyce dokonań memuarystycznych sięgać do dzieł tak odległych w czasie, jak Żywot człowieka poczciwego
Mikołaja Reja10 czy Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska11, jednak zdawać sobie
powinniśmy sprawę z tego, że owa forma pisarska jest znana u nas właściwie od
początku piśmiennictwa narodowego. Kolejne burze dziejowe, wojny, rozbiory,
powstania, wygnania i powroty przynosiły mnóstwo materiału wspomnieniowego o bardzo zróżnicowanym charakterze; analiza mieszała się w nim z sentymentem, a szczegół z generalizacją, ale był to znakomity portret owych niezwykle skomplikowanych dziesięcioleci. Równie olbrzymie było przemieszanie
nazwisk – Stefan Czarniecki, Jędrzej Kitowicz, Julian Ursyn Niemcewicz czy
Adam Mickiewicz, a obok nich mniej znani żołnierze, szlachcice, mieszczanie
i działacze polityczni12. Wystarczy powiedzieć, że w Bibljografji pamiętników
polskich i Polski dotyczących, która została zestawiona przez Edwarda Maliszewskiego w 1928 r., zanotowano ponad pięć tysięcy pozycji wydrukowanych
i blisko tysiąc pamiętników, które pozostawały w formie rękopisów13. Ale była to
tylko namiastka tego, co przyniosło dwudziestolecie międzywojenne w polskim
pamiętnikarstwie, na którym swe piętno najsilniej odcisnął Florian Znaniecki14.
Ten filozof i socjolog, twórca koncepcji kulturalizmu, przeszedł do historii m.in.
jako współtwórca (razem z Williamem I. Thomasem) pięciotomowego dzieła
Chłop polski w Europie i Ameryce, które po raz pierwszy, w języku angielskim,
ukazało się w latach 1918–192015. Było to dzieło przełomowe, nie tylko przez
ogrom materiału, który ze sobą niosło (blisko 800 świadectw polskich emigrantów, w grupie, która wydawała się „pozbawiona historii”), ale nade wszystko
przez wzgląd na to, że wyznaczało nowe horyzonty w myśleniu o pamiętniku
jako źródle socjologicznym. Znaniecki, co w pełni wyłożył w Nocie metodolo10
M. Rej, Żywot człowieka poczciwego, oprac. J. Krzyżanowski, Wrocław 2003.
11
J.C. Pasek, Pamiętniki, oprac. W. Czapliński, Wrocław–Kraków 1979.
Por. F. Jakubczak, Metoda pamiętnikarstwa masowego w badaniach nad współczesnością,
w: Badania socjologiczne na Ziemiach Zachodnich. Materiały z konferencji w Poznaniu w dniach
1 i 2 marca 1968 r., Poznań 1968, s. 44–45.
12
E. Maliszewski, Bibljografja pamiętników polskich i Polski dotyczących. (Druki i rękopisy),
Warszawa 1928.
13
14
Na temat znaczenia myśli i dorobku Floriana Znanieckiego zob. m.in. Z. Dulczewski, Florian
Znaniecki. Życie i dzieło, przedm. J. Szczepański, Poznań 1984.
15
W.I. Thomas, F. Znaniecki, The Polish Peasant in Europe and America: Monograph on an
important group, vol. I–V, Boston 1918–1920; wyd. pol.: Chłop polski w Europie i Ameryce, t. I–V,
tłum. M. Metelska i in., przedm. J. Chałasiński, J. Szczepański, Warszawa 1976.
Ciekawość jako źródło radości...
159
gicznej zamieszczonej w pierwszym tomie wspomnianego dzieła, uważał, że jako
naukowiec i humanista zajmować się ma poznaniem „świata cudzych świadomości”16. Stąd w polu jego widzenia znalazły się pomijane dotąd przez socjologię
wartości i postawy, zarówno jednostkowe, jak i grupowe, a więc ów osławiony
„współczynnik humanistyczny”17. Znaniecki swą metodologię rozwijał z ogromnym powodzeniem w latach następnych, już w Polsce, kształcąc jednocześnie
wybitnych kontynuatorów.
On też jako pierwszy ogłosił w 1921 r. konkurs na pamiętnik ludzi pracy,
który spotkał się z olbrzymim rezonansem. 147 świadectw, które nań napłynęły,
było zbiorem wyjątkowym w skali światowej18. Po latach materiał z tego konkursu stał się źródłem dla głośnego studium Józefa Chałasińskiego, zatytułowanego
Drogi awansu społecznego robotnika19. To niejedyne w tamtych latach osiągnięcie polskich badań nad pamiętnikarstwem. Opracowania dotyczące chłopów,
bezrobotnych, mieszkańców miast wyznaczyły na długi czas standard badawczy,
a czterotomowe Młode pokolenie chłopów Chałasińskiego, wydane w 1938 r.,
stanowi imponujące zwieńczenie przedwojennych poszukiwań badawczych20.
Wojna z wiadomych powodów przyniosła ich wstrzymanie, ale już w okresie
powojennym rozpoczęły się one na nowo, z przerwą w okresie stalinowskim,
o której już mówiliśmy. „Odwilż”, związana z wydarzeniami roku 1956, uruchomiła lawinę zainteresowania pamiętnikarstwem, czemu znakomicie sprzyjała
potrzeba wykorzystania socjologii na potrzeby społecznej praktyki21. Setki konkursów i olbrzymia, idąca w setki tysięcy, liczba osób biorących w nich udział
przyniosły materiał, bez którego zrozumienie realiów życia w Polsce powojennej
będzie niemożliwie. Odnieść można wręcz wrażenie, że jest to materiał wciąż
do wyzyskania ze względu na hegemonię historiografii zajmującej się kwestiami
politycznymi. W tej olbrzymiej liczbie pamiętników pojawiły się też takie, które
dotyczyły zjawisk nowych, związanych z powojennymi migracjami, osiedlaniem
16
Por. J. Szacki, Historia myśli socjologicznej. Wydanie nowe, Warszawa 2003, s. 569–571.
Por. W. Sitek, Florian Znaniecki a marksizm. Epistemologiczna konceptualizacja wyjaśniania
w naukach społecznych, Warszawa–Poznań 1980, s. 55–72.
17
18
Zob. F. Jakubczak, Metoda pamiętnikarstwa..., s. 45–48.
J. Chałasiński, Drogi awansu społecznego robotnika. Studjum oparte na autobiografjach robotników, Poznań 1931.
19
J. Chałasiński, Młode pokolenie chłopów. Procesy i zagadnienia kształtowania się warstwy
chłopskiej w Polsce, t. I–IV, przedm. F. Znaniecki, Warszawa 1938.
20
21
Por. W. Kwaśniewicz, Co pozostaje żywe w tradycji polskiej socjologii?, „Ruch Prawniczy,
Ekonomiczny i Socjologiczny” 2001, z. 4, s. 237–241.
160
Eryk Krasucki
się i zagospodarowywaniem na nowych obszarach, czasem bardzo odmiennych
cywilizacyjnie i kulturowo. Z tego wzięło się pamiętnikarstwo dotyczące ziem
zachodnich i północnych, również to, które dotyczyło Pomorza Zachodniego,
a w szczególności Szczecina22. W tym właśnie miejscu pojawia się postać Tadeusza Białeckiego, który od swego szefa z Instytutu Zachodniopomorskiego otrzymał polecenie podsumowania dotychczasowego stanu badań nad regionalnym
pamiętnikarstwem.
Efektem tego był artykuł Konkursy na pamiętniki w województwie szczecińskim23. Właściwie był to szkic zestawiający dokładnie to, co w dziedzinie
pamiętnikarstwa udało się do tej pory – czyli do 1968 r. – zrobić. Poprzedziła
go obszerna kwerenda, ujawniająca m.in., że materiału źródłowego jest o wiele
więcej, niż się pierwotnie spodziewano. Autor doliczył się w sumie 34 konkursów i cykli pamiętnikarskich o bardzo różnorodnej formie i formule, zakładając
jednocześnie przezornie, iż może być ich więcej, jakiejkolwiek bowiem zbiorczej
informacji o tym, co się dzieje np. na prowincji, nie było. Jest rzeczą charakterystyczną, że pierwszy odnotowany przez Białeckiego cykl pamiętnikarski datowany jest na rok 1959. Odebrać go można jako sygnał zmiany nastawienia wobec
pamiętnikarstwa, ale przede wszystkim jako moment, w którym pojawia się po
raz pierwszy świadomość tego, co wydarzyło się przed dziesięciu laty, a co za
tym idzie, potrzeba „opowiedzenia”. Wspomniany cykl związany był z powstaniem nowego pisma, branżowego „Bibliotekarza Zachodniopomorskiego”, którego wydawcą była Wojewódzka i Miejska Publiczna Biblioteka w Szczecinie24.
Nie od rzeczy będzie powiedzieć, że pomysłodawcą rubryki „pamiętnikarskiej”
w tym czasopiśmie był sam Białecki, który od roku pracował w poprzedniczce
Książnicy Pomorskiej. Materiał, jaki składał się na ów cykl, nie był zbyt imponujący, to ledwie osiem pamiętników wydanych na przestrzeni dziewięciu lat,
ale jego wartość poznawcza wciąż pozostaje ogromna. Tak samo, jak w wypadku pozostałych konkursów starających się uchwycić ważny moment polskiego
„początku” w Szczecinie, takich jak „Piszemy historię Szczecina” (1960, cykl
z „Kuriera Szczecińskiego”), „Rozmowy ze starymi szczeciniakami” (1961,
cykl z „Głosu Szczecińskiego”), „Konkurs na wspomnienia z życia i działalności
na Pomorzu Zachodnim w latach 1919–1948” (1961, konkurs Instytutu Zachodniopomorskiego, Polskiego Towarzystwa Historycznego i Towarzystwa Rozwoju
22
Zob. A. Kwilecki, Pamiętnikarstwo Ziem Zachodnich, w: Badania socjologiczne..., s. 59–70.
23
T. Białecki, Konkursy na pamiętniki w województwie szczecińskim, w: ibidem, s. 108–131.
24
Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 155–158.
Ciekawość jako źródło radości...
161
Ziem Zachodnich) czy „Wspomnienia pionierów Pomorza Zachodniego” (1961,
wspomnienia gromadzone przez Instytut Zachodniopomorski)25. Olbrzymią wartość niosły ze sobą również pamiętniki odnoszące się do działalności zawodowej
stoczniowców, portowców, kolejarzy i kilku innych szczecińskich profesji. Za
wielką zasługę Tadeusza Białeckiego można uznać to, że swym „porządkującym” opracowaniem stworzył dobry grunt dla „nowego otwarcia” w dziedzinie
lokalnego pamiętnikarstwa.
Za takowe uznać można bez wątpienia ogłoszenie w 1969 r., w 25. rocznicę
powstania Polski Ludowej, konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”26. To fenomen, bodaj w skali ogólnopolskiej, już tylko ze względu na to, że
trwa on nieprzerwanie do dziś (dodatkowy smaczek znaleźć można w tym, iż nie
ma już od ponad dwóch dekad Polski Ludowej, a „Dzieje” są i mają się znakomicie)27. Nie trzeba w zasadzie dodawać, że setki pamiętników, które przez lata na
konkurs napłynęły, stanowią niepowtarzalny zbiór, z którego chętnie korzystają
kolejne pokolenia badaczy28. Rzecz udała się pewnie dlatego, iż miała wsparcie
wielu miejscowych i nie tylko miejscowych instytucji o rozmaitym profilu – od
naukowych, przez kulturalne, a na zawodowych i partyjnych kończąc. Były to
m.in. Instytut Zachodniopomorski, Katedra Socjologii Uniwersytetu im. Adama
Mickiewicza, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, wszystkie towarzystwa społeczno-kulturalne działające w powiatach województwa szczecińskiego, Wojewódzka Komisja Związków Zawodowych, lokalny oddział Związku Literatów
Polskich, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna, radio, telewizja i wszystkie lokalne pisma. Słowem, było to pospolite ruszenie. W skład komitetu organizacyjnego weszli przedstawiciele patronujących mu instytucji, a na jego czele
stał Jan Bogutyn, kierownik Wydziału Propagandy Komitetu Wojewódzkiego
25
T. Białecki, Konkursy na pamiętniki..., s. 110–131.
26
Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku, „7 Głos Tygodnia” 1969, nr 45.
Por. T. Białecki, Czterdzieści lat konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”,
w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim. Czterdziestolecie konkursu „Dzieje szczecińskich
rodzin”, red. T. Białecki, K. Kozłowski, A. Derbisz, S. Krzywicki, U. Rosłaniec, Szczecin 2009,
s. 7–18. Skrócona wersja tekstu: Konkurs „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku” i jego naukowo-edytorski dorobek, w: W kręgu idei, polityki i wojska. Studia ofiarowane Profesorowi Januszowi
Farysiowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. T. Sikorski, H. Walczak, A. Wątor, Szczecin
2009, s. 603–611.
27
Największa część spuścizny konkursowej przechowywana jest w Książnicy Pomorskiej
im. Stanisława Staszica w Szczecinie. Pewną liczbę pamiętników konkursowych znaleźć też można
w Bibliotece Głównej Uniwersytetu Szczecińskiego, przechowującej archiwa Instytutu Zachodniopomorskiego.
28
162
Eryk Krasucki
Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Szczecinie, co było wymownym znakiem czasów. Takim samym zresztą, jak to, że komitetowi honorowemu opisywanej inicjatywy przewodził Antoni Walaszek, I sekretarz KW PZPR w Szczecinie29. Nie oznacza to bynajmniej, iż był to konkurs „partyjny”, a jedynie to,
że bez wiedzy i dobrej woli ówczesnych rządzących inicjatywa na taką skalę
nie miałaby szans realizacji. Pośród licznych wiceprzewodniczących i sekretarzy
zgromadzonych w komitecie organizacyjnym znajdziemy też nazwisko Tadeusza
Białeckiego, który przejął nad konkursem nadzór naukowy, już jako dyrektor
Instytutu Zachodniopomorskiego30.
Żeby lepiej zrozumieć ideę przyświecającą organizatorom, warto sięgnąć do
informacji zawartej w broszurze zapowiadającej konkurs. Odbudowaliśmy tu [na
ziemi szczecińskiej – E.K.] miasta i wsie, dźwignęliśmy z ruin fabryki, stworzyliśmy największy port na Bałtyku i potężną stocznię. Wybudowaliśmy setki nowych
szkół, powołaliśmy do życia wyższe uczelnie, których w długiej historii Szczecina
tu nie było. Ale na naszej ziemi zmieniły się nie tylko krajobrazy. Historia pokoleń
to nie tylko nowe domy i nowe obiekty przemysłowe, 25 lat temu przyjechaliśmy
na tę ziemię z różnych stron Polski, z różnych stron świata. Przywieźliśmy tu
gorzkie doświadczenia wojenne, entuzjazm i niepewność jutra, zapał do pracy
i troskę o spokojny dach nad głową. Przywieźliśmy tu różne tradycje i zwyczaje,
i wiele lat upłynęło, nim wyrosło pokolenie, dla którego Szczecin stał się miastem
jedynym, miastem rodzinnym. Pragniemy ocalić od zapomnienia skomplikowane,
godne historycznej pamięci dzieje szczecińskich rodzin. W dziejach tych rodzin
zawarta jest przecież najwierniejsza historia polskiego Szczecina, historia całej Ziemi Szczecińskiej, historia polskiej współczesności31. Już tych kilka zdań
pokazuje w sposób pełny, że u źródeł konkursowego zamysłu tkwiła potrzeba
zbudowania czegoś, co nazwać moglibyśmy współcześnie metanarracją, służącą
trwałemu utożsamieniu się mieszkańców regionu z miejscem, w którym przyszło
im żyć. Nie zawsze z własnego wyboru. Pamiętać trzeba, że poczucie „tymczasowości” w 1969 r. było wciąż silne. Nierozwiązana sprawa polskiej granicy zachodniej to tylko jeden z elementów, ważną rolę odgrywało również wciąż silne
29
Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku, Szczecin 1969, s. 2, 7–9, 11–12.
30
Zob. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 264–268.
31
Dzieje szczecińskich..., Szczecin 1969, s. 1.
Ciekawość jako źródło radości...
163
przywiązanie do poprzednich miejsc zamieszkania32. Konkurs dawał więc szansę
na „oswojenie” miejsca poprzez stworzenie opowieści z historią w tle. I rzecz
niezwykle ważna – była to historia prywatna, najczęściej bez oficjalnego stempla,
a więc taka, z którą utożsamić się było stosunkowo łatwo. W tym też tkwiła, jak
się zdaje, wielka popularność konkursu. Szczecinianie i mieszkańcy regionu mogli opowiedzieć w końcu swoją własną historię. Może jeszcze nie w pełni dopowiedzianą, bo obarczoną w oczywisty sposób cenzuralnymi i autocenzuralnymi
ograniczeniami, ale jednak indywidualną33.
Zainteresowanie konkursem było ogromne. W pierwszej edycji przysłano
236 pamiętników, wspomnień i pomniejszych relacji. Aż 80 z nich zakwalifikowano do grupy tekstów mających szczególne walory poznawcze, co oznaczało,
że przynosiły one materiał o dużym znaczeniu dla poznania lokalnej historii34.
Nie było to jednak specjalne zaskoczenie dla organizatorów, którzy już na starcie
wytyczyli sobie nadzwyczaj ambitne cele. Tadeusz Białecki w wywiadzie dla
„7 Głosu Tygodnia”, kulturalnego dodatku do „Głosu Szczecińskiego”, tak o tym
mówił: Jeśli otrzymamy prace i ankiety, obejmujące w sumie 10 proc. rodzin
zamieszkałych w naszym regionie, można będzie mówić o pełnym materiale. To
liczba duża, ale wierzymy, że społeczeństwo zainteresuje się konkursem w dostatecznym stopniu35. Owe 10% było z oczywistych powodów skalą niemożliwą do
osiągnięcia. Tu założenia metodologiczne, a więc chęć uzyskania odpowiedniego
materiału przekrojowego, rozmijały się z realiami. Warto jednak odrzucić metodologiczny pryncypializm i opuścić naukową Utopię, aby skonstatować rzecz
najprostszą – konkurs okazał się wielkim sukcesem. W kolejnych latach liczba
nadsyłanych prac była oczywiście mniejsza i wahała się między kilkoma a kilkudziesięcioma. W opinii Tadeusza Białeckiego najciekawsze były pierwsze lata
konkursu, a także okres tuż po przełomie 1989 r.36 Wiele wspomnień i pamiętników zostało wydanych drukiem, czy to osobno, czy w antologiach, stając się
tym samym źródłem ogólnodostępnym, trwale poszerzając wiedzę o rozlicznych
transformacjach mających miejsce w naszym regionie w okresie powojennym
32
Por. E. Krasucki, Grudzień ’70/Styczeń ’71 – szczeciński przełom, w: Poznań, Szczecin,
Wrocław. Trzy uniwersytety, trzy miasta, trzy regiony, red. W. Łazuga, S. Paczos, Poznań 2010,
s. 215–217.
33
Por. relację prof. Białeckiego nagraną 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora.
34
T. Białecki, Czterdzieści lat..., s. 9.
35
Dzieje szczecińskich..., „7 Głos Tygodnia”.
36
Relacja prof. Białeckiego nagrana 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora.
164
Eryk Krasucki
i w interesujący sposób uzupełniając wiedzę pochodzącą z opracowań historycznych37. W jakimś sensie spełniło się też marzenie zawarte w cytowanej wyżej wypowiedzi Tadeusza Białeckiego, bo spoglądając na konkursowy dorobek zimnym
okiem socjologa, zauważyć można, że pochodzenie społeczne jego uczestników
odzwierciedla w dużym stopniu strukturę pochodzenia społecznego i zawodowego powojennych mieszkańców Pomorza Zachodniego, ale też zmiany, jakie się
na tym polu dokonywały. Jednocześnie, pomimo różnorodności, znaleźć można
wspólny mianownik dla pamiętników gromadzonych w ramach konkursu – to
pamiętnikarstwo typu ludowego, w którym dominują wypowiedzi osób pochodzenia chłopskiego i robotniczego38.
Tadeusz Białecki jako jedyny członek jury konkursu zasiada w nim od
1969 r.; niemal od samego początku jest też jego przewodniczącym. Daje Mu to
szczególną pozycję obserwacyjną. Komentując konkurs z perspektywy dziesięcioleci, stwierdził że wpisał się [on] na trwałe w szczeciński krajobraz kulturowy
i chyba tak już pozostanie, i będzie trwało nadal39. Te skromne słowa w zasadzie
mówią wszystko, ale przeszukując różne wypowiedzi na temat konkursu, znaleźć
możemy inne, które może nie lepiej, ale nieco barwniej określiły znaczenie „Dziejów szczecińskich rodzin w XX wieku”. Na przykład w 1989 r., a więc na dwudziestolecie konkursu, wypowiedział się wicewojewoda Tadeusz Kluka, mówiąc,
że Z tych pamiętników wyłaniają się fakty, o których historia zapomniała, a dzięki
ich utrwaleniu, zapisaniu – nie ulegną zatraceniu. Z tej swoistej lekcji historii
powinny korzystać wszystkie pokolenia40. Nazbyt patetycznie? Niekoniecznie,
biorąc pod uwagę wartość tego zbioru oraz szczególną estymę, jaką się konkurs
cieszy, i to, z jak wielkim szacunkiem podchodzi do niego Książnica Pomorska,
opiekująca się największą częścią jego plonu. Ów szacunek widać np. w wypowiedzi Cecylii Judek, sekretarz naukowej wspomnianej szczecińskiej placówki
bibliotecznej, która o „Dziejach szczecińskich rodzin” napisała, że konkurs był
kolejną inicjatywą w wielkiej akcji tworzenia zbiorowej autobiografii Polaków41.
37
Bibliografia (niepełna!) konkursowych pamiętników wydanych drukiem: T. Białecki, Czterdzieści lat..., s. 15–17 oraz Wykaz zwartych publikacji autorskich laureatów konkursu „Dzieje
szczecińskich rodzin”, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim..., s. 50–52.
38
Por. T. Białecki, Czterdzieści lat..., s. 13–14.
39
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 266.
„Dzieje Szczecińskich Rodzin w XX w.” w dwudziestej odsłonie, „Głos Szczeciński”,
28.12.1989.
40
41
C. Judek, Rękopiśmienne pamiętniki w zbiorach Książnicy Pomorskiej im. Stanisława Staszica w Szczecinie, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim..., s. 27.
Ciekawość jako źródło radości...
165
Nie tylko był, można dodać, ale jest nadal. Nie będzie niezręcznością jednoczesne przypomnienie, że transformacja ustrojowa, jaka się w Polsce dokonała, nie
zawsze była łaskawa dla podobnych inicjatyw i nie zawsze udawało się o bezcenną spuściznę zadbać w należyty sposób. Najbardziej jaskrawym przykładem jest
to, co się stało z ogromnym, liczącym 900 tysięcy pamiętników zbiorem przechowywanym przez Towarzystwo Przyjaciół Pamiętnikarstwa, z którego (rzec
można nawet, że w cudowny sposób) ocalało zaledwie kilkanaście tysięcy42. Na
szczęście w Szczecinie stało się inaczej i sądzić można, iż jest to w znacznej mierze zasługa Tadeusza Białeckiego, który mimo upływu lat nie traci z oczu spraw
związanych z pamiętnikarstwem. W pewnym momencie, a konkretnie w drugiej
połowie pierwszego dziesięciolecia XXI w., sam zresztą zaczął spisywać swoje
wspomnienia. I tak „Linneusz” stał się „żabą”.
W materiałach z konkursu, który ogłoszony został w 2009 r., znajdujemy
informację o tym, że pierwszą jubileuszową nagrodę w dziale pamiętnikarskim
otrzymał Tadeusz Białecki43. Ktoś, kto nie miał w rękach tych wspomnień, mógłby
pomyśleć, iż to wyróżnienie „za zasługi”. Nic bardziej mylnego, jest to bowiem
materiał pierwszorzędny, który tak bardzo się różni od tradycyjnych książek podpisywanych przez osoby ze świata akademickiego, że w niektórych fragmentach
trudno uwierzyć, iż ma się do czynienia ze wspomnieniami „profesorskimi”. I nie
chodzi jedynie o swobodę narracji, bo jeśli weźmie się np. wywiad rzekę z prof.
Antonim Mączakiem44 czy wspomnienia prof. Stefana Mellera45 – że ograniczę
się tylko do tych dwóch przykładów – to jest w nich ta sama barwność, czasem
również podobna dosadność. Pisarstwo Tadeusza Białeckiego wyróżniają szczerość wypowiedzi oraz niezwykle sugestywny portret ludzi i obyczajów. I rzecz
chyba najważniejsza – różnorodność portretowanych środowisk, związana bezpośrednio z tym, że Profesor miał życie wyjątkowo burzliwe, szczególnie do momentu zagospodarowania się w Szczecinie w 1958 r. Dzięki temu mamy wgląd
w zachowania m.in. mieszczańskiej rodziny z Lublińca, chłopów w podczęstochowskiej wsi, szczecińskich dokerów, pracowników państwowych gospodarstw
D. Wierzchoś, Zwyczajne życie zwykłych ludzi. Losy archiwum Towarzystwa Przyjaciół Pamiętnikarstwa, na: http://histmag.org/Zwyczajne-zycie-zwyklych-ludzi.-Losy-archiwum-Towarzystwa-Przyjaciol-Pamietnikarstwa-1750 (dostęp 2.05.2013).
42
Lista uczestników biorących udział w konkursie „Dzieje szczecińskich rodzin”, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim..., s. 95.
43
44
A. Mączak, W. Tygielski, Latem w Tocznabieli, Warszawa 2000.
Świat według Mellera. Życie i historia: ku wolności, Warszawa 2008; Świat według Mellera.
Życie i polityka: ku przyszłości. Ze Stefanem Mellerem rozmawia Michał Komar, Warszawa 2008.
45
166
Eryk Krasucki
rolnych pod Stargardem oraz szczecińskiego środowiska naukowego. Dla badaczy zajmujących się codziennością społeczeństwa czasów drugiej wojny światowej i Polski Ludowej są to opisy bezcenne i nie można się dziwić zachwytowi
jury konkursowego. Zaskakiwać może natomiast to, że jak dotąd memuary te nie
weszły do szerszego obiegu naukowego. Winę za to ponosić może w jakimś stopniu jakość edycji tomu pierwszego, który – mówiąc najbardziej oględnie – nie
został należycie przepracowany redaktorsko; pod każdym względem. Ale oprócz
tego „technicznego” uzasadnienia znajduję też inne, które opiera się na oglądzie
tego, co przynosi współczesna memuarystyka w swym głównym nurcie. Wspomnienia Profesora i opis przeszłości, które one niosą, mocno odbiegają od aktualnych mód i prądów. Brak tu „bohaterszczyzny” i surowych potępień dla nieodległej peerelowskiej przeszłości. Jest natomiast próba uczciwego wyjaśnienia tego,
czym było państwo i ustrój, w którym przyszło Tadeuszowi Białeckiemu przeżyć
większą część swego dotychczasowego życia.
Zacznijmy jednak od początku, bo wyjaśnienia wymagają na pewno motywy, które sprawiły, że Profesor chwycił za pióro i sprawił czytelnikom radość,
wydając – jak dotąd – dwa tomy swych memuarów zatytułowanych Szczecin
– przystanek na całe życie. We wstępie do pierwszej części wspomnień, zamykającej się w latach 1933–1958, Tadeusz Białecki pisze, że nie miał zamiaru pisać pamiętników, a impuls przyszedł z zewnątrz, od wnuczki, która poprosiła
dziadka o spisanie tych wszystkich opowieści, które snuł przez lata w gronie
rodzinnym46. Nie znaczy to wcale, że wcześniej pewnych prób w tym kierunku
Profesor nie podejmował47. W książce pisze o kilkakrotnych próbach zainicjowania dziennika, również o szczegółowych zapisach, jakie prowadził w trakcie
swej pracy w PGR-ze48. To wszystko jednak zaginęło. Jest jeszcze jeden powód,
który przez długie powstrzymywał Tadeusza Białeckiego od prowadzenia szczegółowych zapisków z codzienności. To ostrożność. Brała się ona z doświadczeń
okresu stalinowskiego, a mówiąc wprost – ze wspomnienia perypetii wynikłych
ze zniszczenia w 1949 r., wspólnie z kolegą ze szkolnej ławki, portretów Józefa Stalina. Śledztwo, domowa rewizja, niemożność podjęcia studiów wyższych
i wiele innych komplikacji skutecznie ostudziły pamiętnikarski zapał Profeso-
46
T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009, s. 14–17.
47
Relacja prof. Białeckiego nagrana 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora.
48
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 14–15.
Ciekawość jako źródło radości...
167
ra49. Została pamięć, imponująca wręcz w odtworzeniu szczegółu. A oprócz niej
fotografie, niezwykły wehikuł pamięci, który, jak podkreśla Tadeusz Białecki,
pozwolił odtworzyć, a raczej przywołać wiele ze szczegółów, które wydawały Mu się już zupełnie niedostępne50. Co ważne, fotograficzna pasja Profesora
od początku naznaczona była świadomością historii. Setki fotografii kolejnych
zachodniopomorskich miasteczek, najczęściej zniszczonych i zapuszczonych,
są dziś rewelacyjnym źródłem historycznym i nic dziwnego, że fascynują one
młode pokolenie historyków. A wszystko to działo się w epoce, kiedy fotografia nie była tak dostępna jak dziś i prawie całą jej techniczną obróbkę należało
wykonać samodzielnie. Nietrudno również wyobrazić sobie, jakie zdziwienie
musiał budzić Tadeusz Białecki u mieszkańców Lipian, Barlinka czy Równego, fotografując swoją zorką architekturę i ulice, których lata świetności minęły
wraz z wojną, naznaczone do tego niemiecką przeszłością, a więc „nie nasze”.
A może inaczej – wciąż jeszcze „nie nasze”. Warto to podkreślić, bo Profesor jest
ważnym świadkiem tego, jak owa zmiana, jak owo „umojanie” się na Pomorzu
Zachodnim dokonywało, przybierając zresztą kształt, który nie jest przez Niego
w pełni aprobowany51.
Metodę przyjętą przez Tadeusza Białeckiego przybliżyć można na przykładzie kilku wątków, które znalazły się w obu tomach wspomnień Szczecin – przystanek na całe życie. I tak oto, w kilka miesięcy po wybuchu wojny, po tułaczce
związanej z koniecznością opuszczenia domu w Lublińcu, młody Białecki wraz
z matką, babką i siostrą trafia do podczęstochowskiej wsi Radziechowice. Jest
znakomicie ułożonym chłopcem, wychowanym przez matkę nauczycielkę i ojca
zawodowego żołnierza, uczestnika powstań – wielkopolskiego i III śląskiego,
a także wojny polsko-bolszewickiej. To Jego pierwsze zetknięcie z wsią. Wszystko to dla mnie było nowe – pisze po upływie kilkudziesięciu lat – nieznane: ludzie i ich ubiór, mowa, ich zachowanie, budynki mieszkalne i ich wyposażenie,
budynki gospodarcze, zwierzęta, rośliny, praca w polu, narzędzia rolnicze, nawet
las, z którym miałem się dopiero bliżej zapoznać. Nawet zwierzęta domowe – jeśli znałem to tylko z ilustracji [...]. Właściwie znałem tylko psy i koty oraz konie
(widziałem je z daleka w koszarach w Lublińcu). Jednym słowem, musiałem się
49
Relacja prof. Białeckiego nagrana 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora.
50
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 16–17.
Mam tu na myśli przede wszystkim publicystyczne wypowiedzi prof. Białeckiego odnoszące
się do pomysłu odtworzenia w Szczecinie tzw. pomnika Sediny, czyli Fontanny Manzla (Manzelbrunnen) dłuta Ottona Rietha, zob. m.in. T. Białecki, Jak to z Sediną bywało?, „Kurier Szczeciński”, 24.08.2007.
51
168
Eryk Krasucki
we wszystkim dostosować do otoczenia. Radziechowice były wsią z tradycjami
charakterystycznymi dla wsi polskiej tamtego rejonu (Małopolska Zachodnia)52.
Proces dostosowywania się małego „mieszczucha” do wiejskiego środowiska jest
odtworzony wręcz detalicznie. Dowiadujemy się więc, jak wyglądały wiejskie
chaty, co jadano i w jaki sposób bawiły się dzieci. Uwadze Profesora nie umykają
też kwestie związane z higieną i szkolnictwem, a także specyficzną religijnością.
Bez żadnych ogródek opisuje sprawy związane z ludzkim ciałem i seksualnością
– tą naturalną i tą mającą charakter patologiczny, jak wtedy, gdy dowiadujemy się
o księdzu molestującym dzieci na plebanii. W tych wspomnieniach nie ma tabu,
ale też nie ma potępienia. Jest za to olbrzymia żądza poznania i nazwania świata,
a także sprawdzenia się w nim. To motyw, który będzie się przewijał w pamiętnikach Tadeusza Białeckiego niemal nieustannie. Fascynująca kombinacja uporu
i ciekawości, będą, jak się wydaje, podstawową siłą napędową Jego działań, niezależnie od wieku i sytuacji. I jeszcze jeden element – pobyt w Radziechowach
przypada na czas wojny i ona nie znika z dziecięcej perspektywy Białeckiego53.
Nie stanowi jednak motywu głównego, czegoś, co moglibyśmy nazwać osią
narracyjną; nie stanie się nią również tzw. wielka polityka w odniesieniu do lat
późniejszych. „Życie jest gdzie indziej” – zdaje się nam mówić Autor wspomnień
i jest w tym niezwykle sugestywny.
Taka perspektywa dobrze widoczna jest we fragmencie wspomnień dotyczącym zniszczenia portretów Stalina54. Biorąc pod uwagę czas, w jakim cała
sprawa się rozgrywa – rok 1949 – i rzeczywistość w jej totalitarnym wymiarze, zdawać by się mogło, że nic poza to, co „polityczne”, tu nie znajdziemy.
Bardzo łatwo wyobrazić sobie, jak ów fragment mógłby zostać napisany. Autor
dokonał przecież czynu będącego efektownym protestem przeciwko radzieckiej
dominacji, raczej rzadkiego niż powszechnego. Spotkała go za to kara, doświadczył brutalności Urzędu Bezpieczeństwa i bezprawia ówczesnego sądownictwa,
w końcu też zasmakował czegoś, co bez trudu nazwać można wyrzuceniem na
społeczny margines, a więc wykluczeniem. Tadeusz Białecki unika jednak takiego tonu i czytelnik otrzymuje przypowieść o błędzie, „dziecinnym wybryku”,
który, owszem, wpłynie na Jego życie, ale nie będzie czymś, co je ostatecznie
zdeterminuje. Sięgając po literackie wzorce, rzec można, że mamy do czynienia
52
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 86.
53
Ibidem, s. 83–186.
54
Ibidem, s. 249–260.
Ciekawość jako źródło radości...
169
z przeciwieństwem sytuacji opisanej przez Milana Kunderę w powieści Żart55.
Zamiast opowieści o złu biorącym się z moskiewskiej dyspozycji, realizowanym
w Polsce przez komunistycznych agentów, mamy uważny i nadzwyczaj uczciwy
wgląd w świadomość i świat wyobrażeń politycznych ówczesnego szesnastolatka. Prostego schematu tu nie ma. Owszem, młody Białecki nie pała wielką miłością do Stalina, stąd ten czyn, ale Bolesław Bierut, a nawet Konstanty Rokossowski nie zasługują już na podobne potraktowanie. Patrzy na nich, jak na polskich
przywódców. W swoim działaniu nie doszukuje się czegokolwiek bohaterskiego,
ot, zwykły wybryk, powstały pod wpływem impulsu. Nic, co mogłoby być powodem do chwały. Nie oburza się jednocześnie na kolegów, którzy doprowadzą
do zdemaskowania „sprawców” przez organy ścigania. W pierwszym wypadku
stać za tym będzie chęć ratowania się w sytuacji, kiedy innego sposobu dostania
się na studia nie było, a w drugim – zwykłe wysługiwanie się UB. Cóż, świat pełen jest takich osób. Białecki, zamiast zgłębiać fenomen zła, woli zatrzymać się
dłużej nad przyzwoitym zachowaniem dyrektora szkoły, odwagą matki i tym, że
dzięki ich postawie udało mu się uniknąć surowszego wyroku. To ma znaczenie!
Jest też puenta, którą dopisują wydarzenia z 1956 r. i moment, kiedy na dziedzińcu lublinieckiej komendy, tej samej, w której przesłuchiwano młodego wichrzyciela, palone są, już za oficjalnym przyzwoleniem, portrety generalissimusa. To
dla Autora jedyny moment satysfakcji. Nie ma w niej jednak próżności, jedynie
ironiczny uśmiech, w którym wyraża się zrozumienie historii.
Zapytać pewnie warto, ile w takiej postawie prezentyzmu, ale czy jesteśmy
sobie w stanie wyobrazić wspomnienia, które są od niego całkowicie wolne? Precyzyjnej miarki nie mamy, a więc dalece bardziej pragmatyczne jest odszukanie
w biografii Autora momentu, który zdeterminował takie widzenie świata. Uważny czytelnik powinien zidentyfikować go bez większego trudu, bo rzeczywistość
staje się tu w oczywisty sposób metaforą. To praca w szczecińskim porcie, którą
Tadeusz Białecki podejmuje w 1952 r., po bezskutecznej próbie dostania się na
wyższe studia56. Nigdy ciężko nie pracował, choć zdawał sobie sprawę, czym
jest praca, jest więc pełen niepokoju, jak sobie poradzi. Niepokoił się również
tym, czy zostanie zaakceptowany przez robotników, od których odróżniało Go
i pochodzenie, i wykształcenie, które wolał ukrywać. Pierwsze dni napawały nadzieją, dniówkowa praca przy porządkowaniu terenu portowego nie wymagała wielkiego trudu. Ale po jakimś czasie trzeba było popracować „na słodko”,
55
M. Kundera, Żart, tłum. E. Witwicka, Warszawa 2003.
56
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 275–305.
170
Eryk Krasucki
przy przeładunku worków z cukrem, dodatkowo w systemie akordowym. Był to
wysiłek niewyobrażalny z punktu widzenia młodego, zupełnie niezaprawionego
w pracy fizycznej mężczyzny i gdyby nie awaria portowego sprzętu i przestój
nią spowodowany pewnie wróciłby z podkulonym ogonem do domu. Wypoczął
jednak i po kilku dniach wrócił do pracy odmieniony. Wtedy właśnie – pisze we
wspomnieniach – przekroczyłem ów punkt krytyczny w pracy fizycznej, złapałem
drugi oddech, jak się mówiło57. Nie dotyczyło to jednak tylko spraw związanych
z ciałem, ale też z duchem i – jak się zdaje, co Tadeusz Białecki potwierdza
w bezpośredniej rozmowie – był to moment, który w ogromnym stopniu ukształtował Jego optymistyczne widzenie świata. Czy oprócz zrozumiałego uporu nie
stała za tym wspominana wcześniej ciekawość? Ciekawość, która jest w tym wypadku źródłem radości? Nawiązując do przytaczanej na wstępie książki Zygmunta Freuda, można powiedzieć, że udało się w ten sposób Tadeuszowi Białeckiemu
wymknąć z oków cierpienia, narzucanych przez kulturę i jej determinanty. Inna
sprawa, czy jest to możliwe na dłuższą metę, ale świadectwo, jakim są wspomnienia Profesora, zdaje się potwierdzać, że bez podjęcia takiej próby stracić
możemy bardzo dużo. W wymiarze najprostszym, mówiąc na wpół żartobliwe,
o ile Freud nie skłania ku myśleniu pozytywnemu, o tyle Białecki już tak.
Wieloletnią aktywność pamiętnikarską Profesora – jako animatora tego rodzaju twórczości, a później autora memuarów – traktować należy równorzędnie
z innymi podejmowanymi przez Niego działaniami naukowymi. Nie wydaje się
przesadą wpisanie jej w wielką polską tradycję, którą wyznaczają takie nazwiska, jak Florian Znaniecki, Józef Chałasiński czy Jan Szczepański. I nie o wagę
osiągnięć metodologicznych w tym wypadku chodzi (takich ambicji zresztą
Tadeusz Białecki nie miał, oddając pole socjologom), ale o zrozumienie istotności pamiętnika, wspomnienia, relacji czy ankiety dla historycznego poznania.
Na ziemiach zachodnich i północnych, tak silnie naznaczonych przez migracje
i skomplikowane relacje historyczne, społeczne i psychologiczne, ma to znaczenie szczególne. W wypadku Pomorza Zachodniego nikt chyba nie zrobił więcej
na niwie pamiętnikarskiej niż Tadeusz Białecki, czym zasłużył sobie na szacunek
nie tylko współczesnych badaczy, ale też – jak można przypuszczać – pokoleń
kolejnych, które będą miały sposobność skorzystać z dorobku „Dziejów szczecińskich rodzin w XX wieku” i wspomnień samego Profesora. Pozostając jeszcze przez moment w kręgu amatorskiego profetyzmu, suponować można i to, że
wartość omawianych tu prac Tadeusza Białeckiego będzie z roku na rok rosła.
57
Ibidem, s. 285.
Ciekawość jako źródło radości...
171
Ma to związek ze zwiększającym się widocznie w ostatnich latach zainteresowaniem historią regionalną. Za chwilę, kiedy zaspokojony zostanie pierwszy głód
wiedzy o przedwojennych dziejach miast i miasteczek, naznaczony niekiedy bezmyślnym sentymentalizmem, z większą uwagą potraktowana zostanie historia
powojenna, a więc i historia polskiego osadnictwa. O niej bez opisywanego tu
materiału napisać będzie bardzo trudno.
Bibliografia
Białecki T., Czterdzieści lat konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim. Czterdziestolecie konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin”, red. T. Białecki, K. Kozłowski, A. Derbisz, S. Krzywicki, U. Rosłaniec, Szczecin 2009, s. 7–18.
Białecki T., Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie (1961–1971), „Przegląd Zachodniopomorski” 1971, z. 2, s. 5–18.
Białecki T., Jak to z Sediną bywało?, „Kurier Szczeciński”, 24.08.2007.
Białecki T., Konkurs „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku” i jego naukowo-edytorski
dorobek, w: W kręgu idei, polityki i wojska. Studia ofiarowane Profesorowi Januszowi Farysiowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. T. Sikorski, H. Walczak,
A. Wątor, Szczecin 2009, s. 603–611.
Białecki T., Konkursy na pamiętniki w województwie szczecińskim, w: Badania socjologiczne na ziemiach zachodnich. Materiały z konferencji w Poznaniu w dniach
1 i 2 marca 1968 r., Poznań 1968, s. 108–131.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
Chałasiński J., Drogi awansu społecznego robotnika. Studjum oparte na autobiografjach
robotników, Poznań 1931.
Chałasiński J., Młode pokolenie chłopów. Procesy i zagadnienia kształtowania się warstwy chłopskiej w Polsce, t. I–IV, przedm. F. Znaniecki, Warszawa 1938.
Dulczewski Z., Florian Znaniecki. Życie i dzieło, przedm. J. Szczepański, Poznań 1984.
Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku, „7 Głos Tygodnia” 1969, nr 45.
Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku, Szczecin 1969.
„Dzieje Szczecińskich Rodzin w XX w.” w dwudziestej odsłonie, „Głos Szczeciński”,
28.12.1989.
Freud S., Kultura jako źródło cierpień, tłum. J. Prokopiuk, Warszawa 1995.
172
Eryk Krasucki
Gay P., Freud. Życie na miarę epoki, tłum. H. Jankowska, Poznań 2003.
Jakubczak F., Metoda pamiętnikarstwa masowego w badaniach nad współczesnością,
w: Badania socjologiczne na Ziemiach Zachodnich. Materiały z konferencji w Poznaniu w dniach 1 i 2 marca 1968 r., Poznań 1968, s. 43–58.
Judek C., Rękopiśmienne pamiętniki w zbiorach Książnicy Pomorskiej im. Stanisława
Staszica w Szczecinie, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim. Czterdziestolecie konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin”, red. T. Białecki, K. Kozłowski,
A. Derbisz, S. Krzywicki, U. Rosłaniec, Szczecin 2009.
Kozłowski K., O Jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego,
„Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 4.
Krasucki E., Grudzień ’70/Styczeń ’71 – szczeciński przełom, w: Poznań, Szczecin,
Wrocław. Trzy uniwersytety, trzy miasta, trzy regiony, red. W. Łazuga i S. Paczos,
Poznań 2010.
Kundera M., Żart, tłum. E. Witwicka, Warszawa 2003.
Kwaśniewicz W., Co pozostaje żywe w tradycji polskiej socjologii?, „Ruch Prawniczy,
Ekonomiczny i Socjologiczny” 2001, z. 4, s. 229–249.
Kwilecki A., Pamiętnikarstwo Ziem Zachodnich, w: Badania socjologiczne na Ziemiach
Zachodnich. Materiały z konferencji w Poznaniu w dniach 1 i 2 marca 1968 r.,
Poznań 1968, s. 59–70.
Maliszewski E., Bibljografja pamiętników polskich i Polski dotyczących. (Druki i rękopisy), Warszawa 1928.
Mączak A., Tygielski W., Latem w Tocznabieli, Warszawa 2000.
Pasek J.C., Pamiętniki, oprac. W. Czapliński, Wrocław–Kraków 1979.
Ptaszyński R., Sędziowie Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie i ich wyroki. Studia
i materiały, Szczecin 2008.
Rej M., Żywot człowieka poczciwego, oprac. J. Krzyżanowski, Wrocław 2003.
Sitek W., Florian Znaniecki a marksizm. Epistemologiczna konceptualizacja wyjaśniania
w naukach społecznych, Warszawa–Poznań 1980.
Szacki J., Historia myśli socjologicznej. Wydanie nowe, Warszawa 2003.
Szacki J., W służbie społeczeństwa czy władzy? Socjologia polska w latach 1944–1989,
w: Krytyka rozumu socjologicznego. Praca zbiorowa wydana z okazji 100-lecia
urodzin Tadeusza Szczurkiewicza, red. S. Kozyr-Kowalski, A. Przestalski, J. Włodarek, Poznań 1997, s. 464–489.
Szczepańska A., Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1961–1974, w: Monumenta
manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu
w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 285
–293.
173
Ciekawość jako źródło radości...
Ślepowroński T., Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego
(1945–1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008.
Świat według Mellera. Życie i historia: ku wolności, Warszawa 2008.
Świat według Mellera. Życie i polityka: ku przyszłości. Ze Stefanem Mellerem rozmawia
Michał Komar, Warszawa 2008.
Thomas W.I., Znaniecki F., The Polish Peasant in Europe and America: Monograph on
an important group, vol. I–V, Boston 1918–1920, wyd. pol.: Chłop polski w Europie i Ameryce, t. I–V, tłum. M. Metelska [et al.], przedm. J. Chałasiński, J. Szczepański, Warszawa 1976.
Wasiak K., Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie. Dorobek – aktualny etap rozwoju
– pespektywy, „Przegląd Zachodniopomorski” 1975, z. 2, s. 5–34.
Wierzchoś D., Zwyczajne życie zwykłych ludzi. Losy archiwum Towarzystwa Przyjaciół
Pamiętnikarstwa, na: http://histmag.org/Zwyczajne-zycie-zwyklych-ludzi.-Losyarchiwum-Towarzystwa-Przyjaciol-Pamietnikarstwa-1750 (dostęp 2.05.2013).
Wincławski W., Socjologia polska w okresie stalinowskim, w: Oblicza polskiego stalinizmu, red. R. Sudziński, Włocławek 2000, s. 57–74.
ON TADEUSZ
CURIOSITY AS A SOURCE OF JOY:
BIAŁECKI’S INCURSION INTO THE FIELD
OF
MEMOIRS
SUMMARY
Since the end of the 1950s Tadeusz Białecki has shown an interest in memoirs concerning the post-war Western Pomerania. Still as a worker of the Regional and Municipal Library in Szczecin he initiated a cycle of reminiscences of librarians; yet, he really took to
memoir literature in the mid-1960s when he gathered and sorted out an extensive output
of numerous memoirs competitions and cycles. A special place in Professor’s Białecki’s
social and research activities is occupied by the competition called the ‘History of
Szczecin Families in the 20th Century’, with which he has been connected since the
beginning, i.e. since 1969. The reminiscences collected for years, which in many cases
appeared in print, are a unique source to get to know the history of Western Pomerania better. In the past few years Tadeusz Białecki himself has been publishing his own
memoirs, which depict the life and career of one of the most famous and distinguished
Szczecin historians in a detailed and colourful way.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M
EWA GWIAZDOWSKA
Szczecin
ŹRÓDŁA
OBRAZOWE W BADANIACH DZIEJÓW POMORSKICH
PROF.
TADEUSZA BIAŁECKIEGO
Słowa kluczowe: Pomorze, Szczecin, Nowa Marchia, architektura, fotografia.
Keywords: Pomerania, Szczecin, New March (Neumark), architecture, photography.
O znaczeniu źródeł obrazowych w życiu prof. Tadeusza Białeckiego i wynikającej z niego pracy badawczej na polu historii dowiadujemy się z dwóch tomów
Jego wspomnień, wydanych w ostatniej dekadzie1. Profesor pisze tam o swej
pasji fotograficznej, potrzebie uwieczniania na zdjęciach wszystkiego, co widział
i co się wokół działo. Podkreśla, że ta ikonografia odegrała wielką rolę w powstaniu wspomnieniowej publikacji, gdyż bez swego archiwum fotograficznego nie
byłby w stanie przypomnieć sobie poszczególnych faktów i zdarzeń, które opisał
w dzienniku. Pisze, że zdjęcia były dla Niego cenniejsze niż notatki – te pierwsze ocalił, a drugie przepadły w trakcie życiowej wędrówki. Profesor mówi też
o swych zamiłowaniach turystycznych. Oświadcza wręcz: „Krajoznawstwo to
najlepsze lekarstwo na stresy i zmęczenie”2. Oba te zainteresowania: fotografowanie i wędrówki, miały niewątpliwie istotny wpływ na Jego wysoką ocenę znaczenia materiału ikonograficznego i kartograficznego dla historyka. Skłonność
T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009; idem, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
1
2
Ibidem, cz. 1, s. 16–17.
176
Ewa Gwiazdowska
do poznawania świata poprzez obraz, a także zacięcie krajoznawcze – znalazły
swoje odbicie w publikacjach naukowych Profesora.
Zainteresowania ikonograficzne, szczególnie źródłami obrazowymi do pomorskich miast, poprzedzone były fascynacją realnym, „istniejącym w naturze”
pomorskim krajobrazem kulturowym3. Inspiracją do napisania pierwszego, publicystycznego jeszcze, artykułu była letnia wycieczka z młodzieżą do Trzebiatowa
w lipcu 1956 r.4 Artykuł ten, zatytułowany Alarm dla Trzebiatowa, zamieszczony został w czasopiśmie w 1957 r. „Turysta”5. Symptomatyczne jest w omawianym kontekście forum, na którym Profesor rozpoczął swą aktywność zawodową
– czasopismo krajoznawczo-turystyczne budzące zainteresowanie ojczystą ziemią i światem, otwierające drogę ku temu światu miłośnikom rodzimego kraju
i zapewne niejednemu przyszłemu zawodowemu badaczowi historii i kultury.
Młody miłośnik, a późniejszy badacz Pomorza uległ wówczas urokowi jednego z niewielu pomorskich miast bogatych w architektoniczne zabytki, które
szczęśliwie przetrwały drugą wojnę światową. Okazały rynek z klasycystycznym
ratuszem, w którego murach zachowały się elementy budowli gotyckiej, otoczony średniowiecznymi i nowożytnymi murowanymi domami mieszczańskimi,
gotyckie budowle sakralne stojące w kilku punktach starego miasta, dwuskrzydłowy klasycystyczny pałac na skraju miejskiej zabudowy, częściowo zachowany średniowieczny system obronny okalający Trzebiatów – czyniły z tej wielowiekowej miejscowości jedną z pereł pomorskiej kultury miejskiej. I ten cenny
zespół urbanistyczny wskutek błędnej polityki gospodarczej polskiego państwa
ulegał degradacji. Należało temu zapobiec. Stąd ów artykuł zwracający uwagę
z jednej strony na znamienitą przeszłość Trzebiatowa, związaną z opieką pomorskich książąt z rodu Gryfitów, a z drugiej na możliwość utraty tych wartości przez
zaniedbanie miasta, prowadzące do jego zrujnowania. W konkluzji artykułu zawarte zostały sugestie, by uczynić miasto obiektem turystycznym i jak to zrobić.
Cennym uzupełnieniem była fotografia Jana Bułhaka dokumentująca zabytkową
pierzeję rynkową, opowiadająca poprzez widok kamienic reprezentujących różne
style budowlane o długiej historii miasta.
3
Bibliografię dzieł za lata 1957–2002 zestawiła Maria Frankel, Bibliografia publikacji prof.
Tadeusza Białeckiego, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. Adam Makowski, Edward Włodarczyk, Szczecin
2003, s. 16–33.
4
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 450.
5
„Turysta” 1957, nr 5 (58), s. 11.
Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich...
177
Zainteresowania badawcze materiałem obrazowym: kartograficznym i ikonograficznym, zawartym w źródłach bądź istniejącym w formie publikacji, początkowo związane były z dziedziną archeologii. Pierwsza publikacja Tadeusza
Białeckiego poświęcona kartografii to recenzja wydanej w 1964 r. w formie naukowego opracowania Mapy grodzisk w Polsce6. Profesor uznał ją za ważną,
gdyż już wcześniej interesował się grodziskami pomorskimi wyznaczającymi zachodnią granicę terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu i opublikował artykuł na ten temat7. W fachowej i wnikliwej recenzji podkreślił znaczenie
wspomnianej mapy jako pierwszego tego typu wydawnictwa w polskiej literaturze historycznej i jednocześnie wzoru dla dalszych podobnych prac; zaznaczył
jako sprawę ważną, że Mapą grodzisk objęty został cały obszar obecnej Polski.
Po krótkim omówieniu tekstu towarzyszącego i samej mapy krytycznie odniósł
się do jej treści, wskazując na walory, ale i wady. Stwierdził brak oznaczenia
niektórych grodzisk na obszarze Pomorza Zachodniego, lecz nie gołosłownie,
gdyż je wymienił; zastanawiał się ponadto nad przyczyną tego braku. Zakończenie recenzji postulatami odnośnie do konieczności i sposobu ochrony grodzisk
świadczy nie tylko o akademickim zainteresowaniu tematem, ale i o pasji krajoznawczo-turystycznej, która stała się potem nicią przewodnią wielu pomorskich
przedsięwzięć badawczych i wydawniczych Profesora.
Dekadę po publikacji artykułu o Trzebiatowie Tadeusz Białecki włączył się
w inicjatywę stargardzkiej inteligencji zmierzającą do opracowania dziejów powiatu stargardzkiego. Idea była cenna, gdyż w Stargardzie Szczecińskim mimo
rozległych zniszczeń wojennych zachowały się cenne świadectwa kwitnących
dziejów miasta w okresie późnego średniowiecza i na początku czasów nowożytnych – budowle sakralne, w tym gotycki kościół Mariacki, jedna z największych
pomorskich świątyń; świeckie: wspaniały wczesnorenesansowy ratusz i kamieniczki w rejonie rynku, a także system obronny z kilku okazałymi bramami miejskimi. Artykuł poświęcony dziejom budowy tych architektonicznych pomników
historii Profesor zilustrował aktualnymi zdjęciami, obecnie stanowiącymi już
źródła fotograficzne do powojennych dziejów Stargardu8. Z terenu powiatu starT. Białecki (rec.), Mapa grodzisk w Polsce. Praca zbiorowa pod red. A. Antoniewicza
i Z. Wartołowskiej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, IHKM PAN, Wrocław 1964, „Przegląd
Zachodniopomorski” (dalej PZP) 1965, z. 3, s. 94–96.
6
T. Białecki, Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu, PZP
1963, z. 4, s. 5–19.
7
8
T. Białecki, Ważniejsze zabytki Stargardu i okolicy, w: Z dziejów ziemi stargardzkiej, red.
B. Dopierała, Poznań 1969, s. 125–144.
178
Ewa Gwiazdowska
gardzkiego Tadeusz Białecki omówił i zaprezentował widoki dwu średniowiecznych zamków: w Pęzinie i Szadzku – ciekawych reliktów budownictwa rezydencjonalno-obronnego epoki feudalnej na Pomorzu.
Krajoznawczo-historyczna problematyka Pomorza, rozszerzona o tereny
dawnej Nowej Marchii, z racji włączenia jej części w granice administracyjne
województwa szczecińskiego, połączona z potrzebą dzielenia się swą wiedzą
z innymi, naturą pedagoga i przewodnika – w następnym dziesięcioleciu doprowadziła do wydania publikacji popularnonaukowej, czyli bogato ilustrowanego
albumu poprzedzonego komentarzem, zatytułowanego Piękno ziemi chojeńskiej,
a przygotowanego wspólnie z Andrzejem Krydą, autorem zdjęć, w ramach działalności Instytutu Zachodniopomorskiego w Szczecinie i Towarzystwa Miłośników Ziemi Chojeńskiej w Dębnie. Album ten wydano na jubileusz trzydziestej
rocznicy powrotu wspomnianej ziemi w granice włości słowiańskich9. Krótki
wstęp zawierający rys historyczny i opisujący walory krajobrazowe oraz kulturowe ziemi chojeńskiej poprzedził rozbudowaną część albumową, w której podpisy
pod fotografiami podane zostały w pięciu europejskich językach. Książka miała
zatem stanowić przewodnik po okolicach Chojny nie tylko dla Polaków, ale i turystów zagranicznych. Tradycje zainteresowania ziemią chojeńską, bogatą w zabytki i malownicze pejzaże, sięgały wszak początków XIX w. Już wtedy artyści
chętnie odwiedzali Chojnę i upamiętniali architektoniczne bogactwo tej perły
średniowiecza. Album dostarczył wielu widoków urokliwej natury: falujących
pagórków pokrytych zielenią upraw, cienistych lasów, jezior i rzek, wijących
się dróg, osobliwości przyrody ożywionej. Przede wszystkim jednak upamiętnił wygląd dawnej i nowej zabudowy takich miast, jak Chojna, Trzcińsko-Zdrój
czy Dębno Lubuskie oraz wsi i ich zabytków. Utrwalił ślady wojenne w postaci
cmentarzy i pomników. Część albumu poświęcono lokalnym społecznościom,
ich pracy i świętom. Obecnie fotografie te stanowią źródło historyczne i etnologiczno-socjologiczne do wiedzy o ziemi chojeńskiej.
Najwięcej uwagi w swych pracach badawczych o tematyce kartograficznej i ikonograficznej Tadeusz Białecki poświęcił Szczecinowi, miastu, z którym
związał swoje zawodowe i osobiste losy, podejmując 1 października 1958 r. pracę w Bibliotece Muzeum Pomorza Zachodniego10. Rozpoczął tę pracę recenzją
9
10
T. Białecki, A. Kryda, Piękno ziemi chojeńskiej, Szczecin 1974.
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 491.
Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich...
179
planu Szczecina, wydanego w 1970 r.11 Punktem wyjścia recenzji jest określenie
sytuacji wydawniczej, celu planu miasta i jego znaczenia: publikacja ta, wypełniająca lukę na rynku, ma służyć informacją mieszkańcom, a przede wszystkim
licznym turystom, nie może więc dostarczać fikcyjnych danych. Dlatego Profesor dogłębnie przestudiował nowy plan i skrupulatnie wyliczył na kilku stronach
błędy, które plan ten zawierał – braki i niewłaściwe oznaczenia nazw i obiektów
geograficznych, braki i błędy w nazewnictwie ulic, a także niektórych obiektów architektonicznych. Krytycznie potraktował schemat opracowania planu,
podnosząc jego zbyt ubogą treść i formułę oraz podając sposoby wzbogacenia
planu, np. przez wprowadzenie dodatkowych mapek przedmieść i atrakcyjnych
turystycznie obszarów naturalnych. Jednocześnie podkreślił zalety planu, jego
przejrzystość będącą rezultatem dobrego zaprojektowania i opracowania szaty
graficznej: rysunku, kolorystyki, liternictwa.
Następną publikacją był album Szczecina, opracowany według schematu
podobnego do zastosowanego w albumie chojeńskim. Tom, przygotowany we
współpracy z Henrykiem Lesińskim i Januszem Liskiem, z fotografiami Macieja Jasieckiego, skierowany został do miłośników pomorskiej stolicy12. Formuła wstępu została w nim rozbudowana w porównaniu z albumem chojeńskim.
Pierwsze akapity poświęcono Szczecinowi tużpowojennemu, kondycji miasta
zrujnowanego przez wojnę i losom jego nowych mieszkańców. Te słowa dostarczały perspektywy do spojrzenia na miasto po kilku dziesiątkach lat powojennego
życia i odbudowy, pozwalały dostrzec we właściwych proporcjach rozwój stolicy
Pomorza Zachodniego. Trzynaście wieków dziejów Szczecina opowiedzianych
zostało na kanwie planów miasta, od rekonstrukcji planu grodu i podgrodzia
z przełomu XII i XIII w., poprzez plan miasta z okresu wczesnonowożytnego,
uzupełniony o widoki portu i rezydencji książęcej, dalej – plany ukazujące Szczecin ujęty dziełami fortecznymi oraz plan ilustrujący jego rozwój wielkomiejski
na terenach pofortecznych, aż po projekt kształtowania się aglomeracji miejskiej
w końcu XX w. Opis powstał zatem na bazie refleksji nad kartograficznymi źródłami do dziejów Szczecina. Część albumowa prezentowała różne oblicza Szczecina dawnego i nowego. Zabytki architektury sakralnej i świeckiej przedstawione zostały w otoczeniu nowej zabudowy osiedlowej lub jako funkcjonujące na
tle nowoczesnej wysokościowej zabudowy mieszkalnej, wznoszonej w trakcie
11
T. Białecki (rec.), Plan Szczecina, Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych, Warszawa 1970, PZP 1970, z. 4, s. 224–229.
12
T. Białecki, H. Lesiński, J. Lisek, Szczecin. Krajobraz i architektura, Warszawa 1977.
180
Ewa Gwiazdowska
intensywnej działalności budowlanej prowadzonej w Szczecinie w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Fotografie ukazywały też pojedyncze budowle z okresu rozkwitu miasta w ostatnich dziesięcioleciach XIX i na początku
XX stulecia, a potem tworzenia jego nowego oblicza w okresie po drugiej wojnie światowej. Zaprezentowano detale zdobiące dawną architekturę, historyczne
wnętrza odbudowanego zamku książęcego, gotyckiego ratusza staromiejskiego
i kościołów, pomniki, tereny parkowe. Na wielu zdjęciach utrwalone zostało
życie szczecińskiej ulicy, wygląd i zajęcia mieszkańców, rozwój infrastruktury
i komunikacji. Te fotografie stanowią obecnie unikatowe źródła ikonograficzne do dziejów wyglądu stolicy Pomorza Zachodniego, tym bardziej że budynki
z czasu PRL stopniowo są wyburzane, a wiele z ówcześnie nowych wnętrz dokumentujących trendy stylistyczne w projektowaniu użytkowym drugiej połowy
XX w. zostało zastąpionych przez nowe wystroje, odpowiadające nowym modom
i trendom projektowym. Zmieniło się także otoczenie fotografowanych wówczas
budynków, złożone z zieleni i małej architektury. Albumowe zdjęcia dowodzą,
że Tadeusz Białecki, zanim zaczął zajmować się dawnymi dziełami ikonograficznymi, opowiadającymi o wyglądzie Szczecina w minionych wiekach, stał się
inicjatorem tworzenia analogicznych źródeł do najnowszych dziejów miasta.
W artykule wydanym w 1986 r. Profesor podjął się analizy historycznej
i współczesnej ikonografii Szczecina jako źródła do badania zmian topograficznych i onomastycznych na terenie Starego Miasta od czasów wczesnego średniowiecza, uchwytnych dla archeologów, po okres najnowszy – trzecią ćwierć
XX w.13 Impulsem do powstania artykułu był plan zabudowy Dolnego Starego
Miasta. Przed podjęciem prac budowlanych należało wykorzystać fakt, że teren jest pusty, przeprowadzić badania terenowe, by jednoznacznie rozpoznać
dawną sytuację topograficzną, układ urbanistyczny i ustalić dzieje nazewnictwa
na tym obszarze. Autor artykułu omówił w punktach poszczególne elementy
topografii miejsca, na którym rozwijał się Szczecin, ich rozwój urbanistyczny
oraz przebiegającą przez nie sieć drożną. Analizę tę opierał w dużym stopniu na
zachowanych źródłach ikonograficznych: nowożytnych widokach z lotu ptaka,
wedutach, rekonstruowanych planach i fotografiach współczesnych. Opis uzupełnił zestawieniami nazw ulic, placów, pomostów portowych i bram miejskich
w trzech kolumnach: nazwy polskie, nazwy łacińskie i nazwy niemieckie z polskimi literalnymi tłumaczeniami. Następnie przeprowadził językoznawczą ana13
T. Białecki, Zmiany topograficzne i onomastyczne Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni
dziejów, PZP 1986, z. 3, s. 59–97.
Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich...
181
lizę nazw. Cenną częścią artykułu są zdjęcia fragmentów Starego Miasta przed
ich nową zabudową, dokumentujące pozostałości dawnej siatki ulicznej. Artykuł
dostarcza wartościowego i intrygującego dla historyka kultury i socjologa opracowania zmian i przekształceń nazewnictwa w stolicy Pomorza Zachodniego.
Dla Tadeusza Białeckiego był też początkiem dalszych badań nad nowożytnymi
planami Szczecina. Dwóm z nich – jednemu sporządzonemu w 1693 r., a drugiemu opracowanemu na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych
XIX w. – poświęcił osobne omówienie14. Celem pracy było przedstawienie procesu urbanizacji, jaki dokonał się w Szczecinie od końca XVII w. po lata siedemdziesiąte XIX w., na podstawie porównania obu planów. Autor przedstawił
efekty analizy obu planów z podziałem na Stare Miasto, przedmieścia i sąsiednie
wsie, omawiając osobno zasięg, fortyfikacje, urządzenia użyteczności publicznej, sieć drożną i wodną, wyspy oraz nazewnictwo. Reprodukcjom oryginalnych
planów towarzyszy wkładka z ich kopiami uzupełnionymi o polskie nazewnictwo, umożliwiająca czytelnikowi śledzenie wykładu na dobrej jakości materiale
kartograficznym.
Rok 1988 obfitował w publikacje poświęcone materiałom kartograficznym dotyczącym Szczecina. Tadeusz Białecki w dalszym ciągu uważnie śledził
i krytycznie omawiał wydawnictwa, które ukazały się w latach osiemdziesiątych
XX w., czyli mapy topograficzne Szczecina i okolicy wydane w 1981 r. oraz
kolejną edycję planu Szczecina – z 1986 r.15 Piętnował liczne błędy wydawnicze, szczególnie w zakresie nazewnictwa, jako wprowadzające chaos pojęciowy,
i tym samym dezawuował publikację jako niespełniającą swej informacyjnej roli.
Ta recenzyjna interwencja pomyślana była jako środek zapobiegania działaniu
bezużytecznemu i bezsensownemu, jakim jest wydawanie dezinformujących
map. Recenzent wymienił szczegółowo liczne błędy nazewnicze z podziałem
na nazwy wysp, nazwy wodne, nazwy osiedli i inne nazwy oraz podał nazwy
poprawne. Podobny problem – błędnego nazewnictwa – poruszył w recenzji planu miasta. W tym wypadku analizę nazw uporządkował według następujących
zagadnień: dzielnice i osiedla, Dolina Siedmiu Młynów, wody (dokładnie – cieki wodne), stawy, wyspy oraz inne nazwy. Swoje uwagi krytyczne uzupełnił,
14
T. Białecki, Dwa źródła kartograficzne do dziejów Szczecina z końca XVII i XIX wieku, PZP
1988, z. 1–2, s. 299–309.
T. Białecki (rec.), Uwagi recenzyjne do map topograficznych w skali 1 : 50 000 i 1 : 25 000
wydanych przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii, druk: Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne, Poznań 1981, PZP 1988, z. 3, s. 208–213; idem (rec.), Plan miasta Szczecina, Warszawa–Wrocław 1986, PPWK, wyd. 11, ibidem, z. 1–2, s. 525–528.
15
182
Ewa Gwiazdowska
powtarzając istotną kwestię potrzeby podawania na planach także ważniejszych
obiektów leżących poza granicami administracyjnymi miasta, ze względu na ich
wartość turystyczną. Ta dbałość o turystów jako odbiorców zarówno wydawnictw kartograficznych jak i innych publikacji o charakterze krajoznawczym jest
charakterystyczna dla pism Tadeusza Białeckiego.
Z pasji turystycznej i zachwytu nad urokiem parkowo-leśnych rubieży
Szczecina wynikł zapewne krótki artykuł poświęcony Dolinie Siedmiu Młynów,
który nie tylko miał spopularyzować wśród spacerowiczów wartościowy cel wycieczki weekendowej, dostarczyć im prawidłowych wiadomości o dolinie i dziejach jej zagospodarowania, ale i zapobiec degradacji pejzażu tego wyjątkowego
zakątka natury i kultury16. Tekst został uatrakcyjniony archiwalnymi fotografiami
dwu dawnych młynów, unaoczniającymi malowniczość doliny i stanowiącymi
inspirację do przywrócenia jej niegdysiejszego piękna.
Przy okazji zagadnień ikonograficznych warto zwrócić uwagę na krótką recenzję poświęconą książce o wizerunkach pomorskich rycerzy na pieczęciach17.
Autor recenzji wskazuje na wartości informacyjne tej książki, jej wyjątkowość
tematyczną i atrakcyjność wizualną, nie tylko podpowiadając czytelnikom, co
nowego i wartego przeczytania z zakresu wiedzy o Pomorzu pojawiło się na rynku wydawniczym, ale i zręcznie zachęcając ich do lektury.
Najważniejszą i najobszerniejszą publikacją Profesora poświęconą ikonografii pomorskiej jest monografia Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek)18.
Publikacja ta, wydana przez szczecińskie Archiwum Państwowe w formie eleganckiego albumu, jest dwujęzyczna, polsko-niemiecka, a więc zamiarem Autora
było przybliżenie długich dziejów Szczecina nie tylko jego obecnym mieszkańcom, ale i dawnym szczecinianom oraz ich potomkom. W publikacji tej źródła
obrazowe, ikonograficzne, potraktowane zostały jako materiał badawczy sam
w sobie. Historia utrwalona w obrazach zapewne wydaje się łatwiejsza do przyswojenia, atrakcyjniejsza i bardziej zrozumiała, gdyż przemawia do zmysłów
i emocji. Jednak należy zauważyć, że rozumienie tego typu źródeł jest odrębną
umiejętnością i wymaga wiedzy z zakresu kultury materialnej, sposobu przedstawiania rzeczywistości i następujących w niej zmian. Dzieło prof. Białeckiego jest
16
T. Białecki, Ratujmy Dolinę Siedmiu Młynów, „Magazyn Pomorski” 1991, nr 1, s. 10–12.
T. Białecki (rec.), Dariusz Wybranowski, Książęta Pomorza Zachodniego na pieczęciach. Wizerunek rycerski, Szczecin 1993, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, PZP 1993, z. 2, s. 238–239.
17
18
T. Białecki, Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek). Stettin auf alten Abbildungen
(16.–20. Jahrhundert), Szczecin 1995, ss. 375, il. 475.
Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich...
183
zatem swoistym przewodnikiem prowadzącym czytelnika drogami „malowanej”
czy „rytowanej” historii Szczecina. Obrazowe dzieje miasta przedstawione zostały w sposób systematyczny i zrównoważony konstrukcyjnie, w porządku tematycznym, a w jego ramach – chronologicznym z podziałem na różne zazębiające
się dziedziny: architekturę, gospodarkę i kulturę. W osnowie dziejowej przeplatają się rozmaite wątki problemowe. Ikonograficzna materia historii Szczecina
utkana została z wielu dzieł sztuki: malowideł sztalugowych i ściennych, rycin
i rysunków, zarówno kompozycji autonomicznych, jak i ilustracji książkowych,
grafik użytkowych zdobiących anonse reklamowe czy papiery firmowe. Profesor
sporo lat gromadził te źródła, studiując zasoby muzealne, biblioteczne, archiwalne, przeszukując literaturę historyczną, krajoznawczą i turystyczną, katalogi
i opracowania dokumentacyjne. Zebrał dokumenty pochodzące z czasu od połowy XVI stulecie po połowę wieku XX, oczywiście nie wszystkie, bo istnieją ich
tysiące, ale jednak umożliwiające stworzenie w miarę całościowego, przekrojowego i reprezentatywnego przeglądu szczecińskiej ikonografii. Reprodukcjom
dzieł sztuki i grafiki użytkowej towarzyszą nie tylko podpisy zawierające najważniejsze dane identyfikacyjne: nazwisko autora, temat, datę powstania, technikę
wykonania. Zdjęcia dzieł uzupełnił Profesor komentarzami, w których opisuje
widoki, objaśnia szczegóły przedstawień, podaje fakty historyczne. Komentarze te pomagają czytelnikom poznać i zrozumieć treść reprodukcji, „zobaczyć”,
co zostało na nich przedstawione. Autor zaprezentował najpierw ogólny obraz
Szczecina, kształtowany przez panoramy i widoki z lotu ptaka całego miasta
i jego jądra, czyli portu. Zestawiając ciąg widoków nowożytnych, malowanych
i rytowanych w wiekach XVI, XVII i XVIII, zwrócił uwagę za stałe zainteresowanie Szczecinem odbiorców: mieszczan, kupców, podróżników, wymagające
od artystów wznawiania takich kompozycji, powielania już istniejących we wciąż
nowych wariantach. Atrakcyjność tego ogólnego obrazu miasta podnosi ukazanie
w zbliżeniu systemów obronnych: średniowiecznego oraz nowożytnego, jak też
przedmieść rozwijających się wzdłuż Odry na południe i północ od Starego Miasta. Niektóre widoki umożliwiły zwrócenie uwagi na ruch handlowy odbywający
się w porcie, rozmaitość i wielkość jednostek pływających – statków i łodzi.
Tworzone od końca XVIII w. oraz w wiekach XIX i XX coraz bardziej zindywidualizowane i uaktualniane widoki ogólne pozwoliły ożywić miasto, pokazać nie
tylko zabudowę miejską, ale także codzienność rolników żyjących i pracujących
pod miastem, na otaczających je polach i łąkach, oraz kulturę mieszczańską objawiającą się w zamiłowaniu do bezpośredniego kontaktu z podmiejską przyrodą.
184
Ewa Gwiazdowska
Widoki Szczecina z daleka, zza wzgórz czy zza rozległej doliny Odry, upamiętniają tę romantyczną potrzebę wędrówek w malownicze rejony podmiejskie, stanowią świadectwo nie tylko ówczesnego wyglądu stolicy prowincji Pomorze, ale
i sposobu spędzania czasu wolnego przez szczecinian i gości.
Zapoznawszy czytelnika z ogólnym obrazem miasta i jego topografią, przejawiającą się w rozmieszczeniu pomników dawnej architektury w tkance urbanistycznej, Profesor przechodzi do samych owych pomników: świeckich i sakralnych – świadków znakomitej przeszłości Szczecina, jednego z głównych miast
rezydencjonalnych pomorskich książąt i jednego z największych ośrodków handlowych Pomorza. Ta główna rola – stolicy tego regionu – podkreślona została
wyborem siedzib książęcych jako pierwszej grupy omawianych oddzielnie budowli. Najpierw przedstawiono przemiany budowli zamkowej od najstarszego,
szesnastowiecznego widoku, poprzez ryciny i rysunki siedemnastowieczne, po
szkice i obrazy ukazujące dziewiętnastowieczną bryłę budowli i szereg impresji
dwudziestowiecznych, oddających nastrój ewokowany przez monument o różnych porach roku. Dobór widoków umożliwiający pokazanie zamku z różnych
stron, na przemian z daleka i z bliska, świadczy o tym, że artyści dokumentowali
zarówno zewnętrzne elewacje gmachu, wygląd jego wież, jak i dziedzińce, kierując uwagę odbiorców na osobliwości artystyczne i naturalne. Oprócz głównej
siedziby książąt na kilku przedstawieniach zaprezentowany został pałacyk letni
na Grabowie, urządzony w przebudowanym klasztorze kartuzów. Obraz szczecińskich siedzib książęcych zamyka widok pałacyku myśliwskiego w Dąbiu.
Dopełnieniem obrazu zamku jest przedstawienie jego otoczenia, zabudowy Podzamcza, która niby scenografia teatralna stanowiła tło budowli zamkowej grającej rolę „głównego bohatera”. Najpierw Podzamcze pokazane zostało
w formie planu, a potem w widoku „z natury”, potwierdzającym, że dawni artyści
akcentowali wzajemne powiązanie zamku i miasta, malując i rysując Podzamcze
z nurtu Odry lub zza rzeki, z wysp, od północy, wschodu i południa, tak aby
zamek dominował nad miastem. Większość reprodukowanych dzieł dokumentuje właśnie tę sytuację. Ale Profesor przytoczył też inne świadectwa wyglądu
Podzamcza, szczególnie wyróżniając te dziewiętnasto- i dwudziestowieczne,
na których odzwierciedlony został urok dawnej zabudowy staromiejskiej stojącej
na nabrzeżu portowym i wzdłuż wąskich uliczek.
Innej grupie cennych zabytków – świadectwom historii duchowej, ale
i politycznej, czyli kościołom, głównie średniowiecznym – poświęcony został
kolejny rozdział. Kolejność prezentowanych w nim świątyń podporządkowano
Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich...
185
ich obecnemu znaczeniu dla szczecińskiej społeczności. Dlatego jako pierwszy
przedstawiany jest kościół św. Jakuba, dawny miejski kościół gminy niemieckiej, a dopiero po nim kościół Mariacki, niegdyś nekropola książąt, która wraz
z zamkowym kościołem św. Ottona stanowiła parę świątyń kolegiackich. Kolejno bohaterami rozdziału o monumentach sakralnych są: kościół św. Mikołaja – parafia żeglarzy i kupców, najważniejszych grup zawodowych portowego
miasta; książęcy kościół św. Ottona; kościół św. św. Piotra i Pawła, skupiający wiernych z gminy słowiańskiej; kościoły klasztorne: cysterek pw. św. Katarzyny, franciszkanów pw. św. Jana, szpitalny pw. św. Gertrudy oraz karmelitów
pw. św. Anny. W uzupełnieniu Profesor dodał przedstawienia dwóch nowych,
dwudziestowiecznych kościołów: obecnie istniejącego kościoła Zbawiciela przy
ul. Słowackiego oraz zniszczonego w trakcie drugiej wojny światowej kościoła
przy ul. Niedziałkowskiego, jak również dwóch zabytkowych kościołów wiejskich położonych na terenach obecnie znajdujących się w granicach miasta: ryglowej świątyni w Załomiu i murowanej budowli w Klęskowie, mającej typową
pomorską drewnianą oszalowaną wieżę dostawioną do nawy. Kościoły staromiejskie udokumentowane są za pomocą źródeł pochodzących z kilku wieków,
dzięki czemu obserwować można zachodzące w nich zmiany, ale jeszcze bardziej
– zmiany w ich otoczeniu. Obraz dwu budowli – kościołów św. Jakuba i św. Ottona – poszerzony został o przedstawienia wnętrz. Brak widoku wnętrza kościoła Mariackiego zrekompensowano przekrojami tej świątyni. Temat kościołów
pozwolił na poruszenie kwestii katastrof żywiołowych – pożarów nękających
w przeszłości Szczecin, podobnie jak inne miasta.
Tematem ważnym i dominującym w ikonografii Szczecina był obszar portu:
nabrzeża i sama rzeka, praca w porcie oraz mosty łączące Stare Miasto z zaodrzańską dzielnicą gospodarczą, magazynowo-przemysłową, która rozwinęła
się na wyspach Łasztownia i Kępa Parnicka. Także omawiając ten temat, Profesor wykorzystał na początku źródła najstarsze, szesnastowieczne, przybliżając
fragmenty widoków ogólnych. Rysunki osiemnastowieczne posłużyły do ukazania różnych stron portu, zarówno jego centrum, jak i obszarów peryferyjnych.
Większość źródeł upamiętniających panoramiczny widok portu i jego okolic to
obrazy i ryciny dziewiętnastowieczne. Port był wówczas wizytówką Szczecina
i stanowił o jego znaczeniu gospodarczym w basenie Morza Bałtyckiego, był
największym portem pruskim pośredniczącym w handlowych i pasażerskich
kontaktach stolicy Prus – Berlina – ze światem. Przedstawienia dokumentują
architektoniczno-urbanistyczne, techniczne i społeczne, a więc cywilizacyjne
186
Ewa Gwiazdowska
przemiany miasta. Wiele świadectw obrazowych akcentuje znaczenie gospodarcze, ale i ideowo-estetyczne nowych mostów na Odrze, wzniesionych na
początku XX w. murowanych filarów dźwigających nowoczesne konstrukcje
kratownicowe.
Kolejne rozdziały poświęcone są poszczególnym wnętrzom miejskim: placom i ulicom, historii zmian ich wyglądu. Te przemiany miasta udokumentowane zostały na przykładzie najważniejszych punktów urbanistycznych Szczecina,
przy których mieściły się decydujące o jego funkcjonowaniu budowle municypalne, urzędowe, wojskowe. Pochodzące z XVIII–XX w. widoki staromiejskiego
rynku, zwanego Rynkiem Siennym, to przede wszystkim obraz ratusza i giełdy
postawionej vis-à-vis niego w 1836 r., na miejscu pięknych kamieniczek – gotyckiej i barokowej. Ważnym obiektem w rejonie rynku był też stary odwach
widoczny pomiędzy ratuszem i giełdą. Dawne ryciny ilustrują życie toczące się
na rynku, portretują szczecińskie społeczeństwo. Podobnego obrazu dostarczają
widoki Rynku Końskiego, obecnego pl. Orła Białego, który stał się reprezentacyjnym placem Szczecina po odbudowie ze zniszczeń wojennych w drugiej
ćwierci XVIII w. Tutaj zamieszkali ważni urzędnicy pruscy, a także przedsiębiorcy. Głównymi walorami architektonicznymi placu były pałac zbudowany dla
kanclerza Philippa von Grumbkowa oraz pierwsza fontanna publiczna, zwieńczona rzeźbą herbowego orła.
Obrazy dwu nadodrzańskich przedmieść, czyli wików: Górnego i Dolnego
– świadectw najdawniejszego rozwoju przestrzennego Szczecina poza miejskimi
murami – bogato i wielostronnie dokumentowane ikonograficznie, na równi ze
Starym Miastem, stały się tematami dalszych rozdziałów. „Osobliwością” Wiku
Górnego było istnienie tu ogrodu wybitnego nadprezydenta prowincji Pomorze,
Johanna Augusta Sacka, a potem budowa w tym rejonie dworca kolejowego. Te
dwa obiekty dawały artystom pretekst do przedstawiania przedmieścia, którego
tłem od południa była panorama Starego Miasta z charakterystyczną dominantą
– sylwetką kościoła św. Jakuba. Miejscami przyciągającymi weducistów po północnej stronie miasta były plac ćwiczeń strzelców kurkowych i loża masońska
„Pod Trzema Cyrklami”. Szczególnie dużo miejsca poświęcił Profesor obrazom
tej loży i otaczającego ją pięknego ogrodu. Loża była wszak popularnym miejscem wypoczynku, które wielokrotnie malowano i rysowano ze względu na jego
znaczenie jako przykładu ośrodka kultury mieszczańskiej.
Okolice dwóch placów: Bramy Portowej, pierwotnie Berlińskiej, oraz Hołdu Pruskiego, niegdyś Królewskiej, zwróciły uwagę badacza szczecińskiej iko-
Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich...
187
nografii jako przykłady rozwoju miasta na nowych terenach w okresie nowożytnym, kiedy jeszcze było ono ograniczone fortyfikacjami. Oba place, założone jako
place parad wojskowych, z czasem przekształciły się w miejsca łączące funkcje
plant i bulwarów, służące miejscowej społeczności jako „salon” na wolnym powietrzu, czemu sprzyjało wzniesienie pierwszego pomnika publicznego, a potem
teatru miejskiego. Okolice te nabrały zatem dużego znaczenia jako obiekty ikonograficzne. Opublikowane widoki prezentują najpierw obraz bram, a następnie
dzieje przemian wyglądu placu przy Bramie Królewskiej, związane z odsłonięciem statuy króla Fryderyka Wielkiego, budową gmachu teatru, wreszcie zaś wystawieniem konnego pomnika cesarza Wilhelma I na przeciwnym krańcu tego
placu w stosunku do teatru.
Wałom Chrobrego, czyli dawnym Tarasom Hakena – nowoczesnej wizytówce Szczecina, aktualnej do czasów obecnych, a będącej efektem rozwoju miasta
po likwidacji statusu twierdzy – poświęcony jest kolejny rozdział omawianej publikacji. Z obfitego materiału ikonograficznego dotyczącego tego zespołu urbanistycznego wybrano dziesięć kompozycji. Są wśród nich widoki panoramiczne
uchwycone od strony Odry, zbliżenia poszczególnych gmachów: muzeum i rejencji, obecnego Urzędu Wojewódzkiego, oraz widoki ogólne, na których Wały
Chrobrego przedstawione zostały wraz ze Starym Miasta wyłaniającym się na
horyzoncie.
Odrębny rozdział przeznaczono na szczegółowe pokazanie i omówienie
ikonografii systemu obronnego – wszak to on był zewnętrznym wyróżnikiem obrazu miasta, w dokumentach wizualnych wykorzystywanym jako jego pars pro
toto. Zachowana ikonografia pozwoliła przestawić szesnastowieczny wygląd średniowiecznych murów obronnych wraz z wałami, fosami, basztami, czatowniami
i bramami miejskimi, jak też nowożytne fortyfikacje bastionowe i ich stopniową
rozbudowę od XVII po XIX w. Profesor zwrócił baczniejszą uwagę na siedemnastowieczne rysunki holenderskie związane z oblężeniem miasta w 1677 r. – ze
względu na ich wartość dokumentalną. Były to bowiem swoiste relacje reporterskie z teatru wojny północnej. Drugim cennym źródłem ikonograficznym wyróżnionym w publikacji liczbą reprodukcji są realistyczne rysunki Feliksa Tredera
z 1876 r., sprzed niwelacji wałów i rozebrania bram fortecznych. Wzbogaceniem
tego rozdziału są rysunek tzw. Baszty Siedmiu Płaszczy, reliktu średniowiecznego systemu obronnego, oraz niezrealizowany projekt zbrojowni z 1868 r.
Dalsze rozdziały monografii Profesor poświęcił zagadnieniom szczegółowym. Jako pierwszą omówił ikonografię portu, powracając do zagadnienia po-
188
Ewa Gwiazdowska
ruszonego już przy okazji prezentacji Podzamcza, a to ze względu na pierwszorzędne znaczenie gospodarki morskiej dla funkcjonowania i rozwoju Szczecina.
Tym razem nie ograniczył się do widoków ogólnych portu staromiejskiego, ale
zwrócił uwagę na różne jego rejony, takie jak wyspa Bielawa, związana z konserwacją statków i zaopatrywaniem ich w niezbędne wyposażenie i sprzęt. Przybliżone zostały obrazy nabrzeży jako miejsca transakcji handlowych, magazynowania i przeładunku towarów, sceny oczekiwania pracowników portowych
na zatrudnienie. Obrazy i grafiki ukazują rozmaitość jednostek pływających, od
łódek wiosłowych, poprzez barki i żaglowce, po parowce handlowe, holowniki,
statki wycieczkowe i jachty turystyczne, a także łodzie i kutry rybackie. Zaprezentowano również magazyny portowe, nabrzeża i dźwigi przeładunkowe. Są to
zarówno widoki ogólne, jak i impresyjne zbliżenia oddające atmosferę i malowniczość portu.
W kolejnym rozdziale dogłębniej pokazano zabudowę miejską wznoszoną
w rozmaitych czasach i stylach, pełniącą różne funkcje. W tym rozdziale zgromadzone zostały źródła ikonograficzne informujące o typowości szczecińskiej
zabudowy i jej specyfice. Przedstawienia kamienic mieszczańskich od średniowiecza po początek XX w. dają przekrojowy obraz budownictwa, w wiekach
wcześniejszych typowego dla miast pomorskich, a od wieku XIX – uniwersalnego, analogicznego do architektury w różnych krajach europejskich. W tej
ikonografii zwraca uwagę stopniowe zagospodarowywanie parterów na lokale
handlowe i usługowe, a potem wznoszenie pośród zabudowy osobnych domów
towarowych. Przykładami budynków municypalnych, użyteczności publicznej,
urzędów, szkół, gmachów pełniących funkcje kulturalne, budowli gospodarczych
oraz garnizonowych posłużyły widoki tak rozmaitych obiektów, jak dom sierot,
waga miejska, mieszkania profesorów Gimnazjum Fundacji Mariackiej i nowy
gmach samego gimnazjum, lokale rozrywkowe, np. restauracja „Arthursberg”
czy teatr letni „Elysium”. Osobna grupa rycin przedstawia zabudowę Nowego
Miasta, a spośród niej wyodrębniono widoki nowego ratusza. Spora grupa przedstawień to nowoczesne domy towarowe i hotele, świadczące o wejściu Szczecina w fazę rozwoju wielkomiejskiego. Osobliwości tego zespołu przedstawień to
widoki staromiejskich podwórek i okolic Szczecina o charakterze rekreacyjnym,
parkowo-leśnym, jak i konstrukcje techniczne: nowe mosty i wiadukty oraz autostrada wybudowana w 1936 r. Zakończenie rozdziału dostarczającego przekrojowej wiedzy o różnorodności form i mnogości funkcji szczecińskiej architektury
stanowi obraz zniszczeń miasta w rezultacie drugiej wojny światowej.
Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich...
189
Ostatnia część monografii szczecińskiej ikonografii to obszerne zestawienie
widoków szczecińskich zakładów przemysłowych i usługowych: od dostarczających podstawowej energii średniowiecznych kieratów w centrum miasta i młynów pracujących przy murach miejskich, poprzez stocznie, po rozmaite fabryki
rozwijające się wzdłuż Odry na południe i północ od Starego Miasta, znane z winiet reklamowych i drukowanych na papierach firmowych. Do zakładów tych należały nie tylko huta, cementownia i papiernia, ale i fabryki chemiczne oraz wiele mniejszych zakładów przemysłu spożywczego czy budowlanego. Przykłady
grafiki użytkowej opublikowane w ostatnim rozdziale prezentują także różnego
typu firmy usługowe mieszczące się w okazałych historyzujących i secesyjnych
kamienicach, które w większości padły ofiarą wojny.
Do źródeł kartograficznych i ikonograficznych odnoszących się do Szczecina Profesor sięgnął ponownie, opracowując do swej Encyklopedii Szczecina
hasła poświęcone obiektom budowlanym funkcjonującym niegdyś na terenie
miasta, takim jak kierat, młyny, szpital św. Jerzego, waga miejska19. Omówienia niektórych dzielnic, m.in. Dąbia czy Golęcina, ilustrował ich widokami, podobnie jak opisy miejscowości Kołbacz czy Nowe Warpno, wyróżniających się
w pomorskich dziejach20. Obszerną notę Profesor poświęcił historii Szczecina
odzwierciedlonej na dawnych planach miasta i współczesnych zdjęciach ważnych dla miasta wydarzeń21. W osobnej nocie omówił dzieje ikonografii Szczecina na tle jego historii, ilustrowane przykładami nowożytnych i dziewiętnastowiecznych widoków ogólnych oraz przedstawieniami portu i zabytkowych oraz
malowniczych dzieł architektury upamiętnianych przez artystów w XIX i XX w.22
W tekście wprowadził odwołania do poszczególnych artystów, przy których biografiach znajdują się reprodukcje ich prac, poszerzające i wzbogacające wiedzę
na temat przedstawień stolicy Pomorza.
W ostatnich latach prof. Białecki powrócił do publikowania własnych
źródeł ikonograficznych – fotografii wykonywanych podczas wędrówek po Pomorzu i terenach sąsiednich. Ważny historycznie materiał obrazowy przedstawił
w dwóch artykułach opublikowanych w „Roczniku Chojeńskim”. Fotografie dokumentują zniszczenia, jakie dotknęły Chojnę i Kostrzyn w rezultacie drugiej
Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, s. 621–622, t. II: P–Ż,
Szczecin 2000, s. 483, 582.
19
20
Ibidem, t. I, s. 179–182, s. 295–296; Suplement 2, Szczecin 2007, s. 136–146, 200–203.
21
Encyklopedia..., t. I, s. 339–350.
22
Ibidem, s. 367–371.
190
Ewa Gwiazdowska
wojny światowej23. Przedstawione zostały przykłady zniszczeń, jakie dotknęły
rejon starówek tych miast i ich najcenniejszych monumentów. Zdjęcia z Chojny
pokazują widok ogólny miasta, poszczególne ulice i bogatą kamienicę, ruiny ratusza, kościoła Mariackiego, klasztoru Augustianów. W Kostrzynie przy wyborze zdjęć Profesor położył nacisk na pozostałości zamku, wśród których uwagę
zwracają bogato zdobione reliefem portale. Pokazał też fragment fortyfikacji tej
silnej twierdzy, ogólny widok Starówki, która zamieniła się w gąszcz zieleni,
a także nieokreśloną konstrukcję betonową, której wygląd przypomina ruiny hali
zajezdni tramwajowej.
Fakt, że źródła ikonograficzne stanowiły i wciąż stanowią dla Tadeusza Białeckiego ważne dokumenty historii, że traktuje je na równi z aktami pisanymi,
potwierdza publikacja poświęcona historii osobistej – wydane w ostatniej dekadzie dwa tomy wspomnień. Liczne fotografie, które Profesor zgromadził w ciągu
życia, zreprodukowane zostały w obu tomach jako integralna część wspomnień.
Pisząc o swych przeżyciach, wrażeniach, doświadczeniach, Autor odwołuje się
do zdjęć, które stanowią potwierdzenie słów i dają lepsze świadectwo pewnych
spraw, niż dałyby komentarze słowne. Takim dwutorowym przekazem słowno-obrazowym jest np. relacja ze zniszczonego Kostrzyna. Wedle przekonania
prof. Białeckiego źródła obrazowe to dla historyka i temat badawczy, i możliwość zastosowania metody służącej dokładniejszemu poznaniu prawdy.
Bibliografia
Białecki T., Alarm dla Trzebiatowa, „Turysta” 1957, nr 5 (58), s. 11.
Białecki T. (rec.), Dariusz Wybranowski, Książęta Pomorza Zachodniego na pieczęciach.
Wizerunek rycerski, Szczecin 1993, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, „Przegląd
Zachodniopomorski” 1993, z. 2, s. 238–239.
Białecki T., Dwa źródła kartograficzne do dziejów Szczecina z końca XVII i XIX wieku,
„Przegląd Zachodniopomorski” 1988, z. 1–2, s. 299–309.
Białecki T. (rec.), Mapa grodzisk w Polsce. Praca zbiorowa pod red. A. Antoniewicza
i Z. Wartołowskiej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, IHKM PAN, Wrocław 1964,
„Przegląd Zachodniopomorski” 1965, z. 3, s. 94–96.
Białecki T. (rec.), Plan miasta Szczecina, Warszawa–Wrocław 1986, PPWK, wyd. 11,
„Przegląd Zachodniopomorski” 1988, z. 1–2, s. 525–528.
23
T. Białecki, Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkania z Chojną, „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114; idem, Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, ibidem, 2 (2010), s. 202–213.
Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich...
191
Białecki T. (rec.), Plan Szczecina, Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych, Warszawa 1970, „Przegląd Zachodniopomorski” 1970, z. 4, s. 224–229.
Białecki T., Ratujmy Dolinę Siedmiu Młynów, „Magazyn Pomorski” 1991, nr 1, s. 10–12.
Białecki T., Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek). Stettin auf alten Abbildungen
(16.–20. Jahrhundert), Szczecin 1995.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
Białecki T. (rec.), Uwagi recenzyjne do map topograficznych w skali 1 : 50 000 i 1 : 25 000
wydanych przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii, druk: Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne, Poznań 1981, „Przegląd Zachodniopomorski” 1988, z. 3, s. 208–213.
Białecki T., Ważniejsze zabytki Stargardu i okolicy, w: Z dziejów ziemi stargardzkiej,
red. B. Dopierała, Poznań 1969, s. 125–144.
Białecki T., Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu,
„Przegląd Zachodniopomorski” 1963, z. 4, s. 5–19.
Białecki T., Zmiany topograficzne i onomastyczne Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97.
Białecki T., Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, „Rocznik Chojeński” 2 (2010), s. 202–213.
Białecki T., Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkania z Chojną,
„Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114.
Białecki T., Kryda A., Piękno ziemi chojeńskiej, Szczecin 1974.
Białecki T., Lesiński H., Lisek J., Szczecin. Krajobraz i architektura, Warszawa 1977.
Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, t. II: P–Ż, Szczecin
2000.
Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, Suplement 2, Szczecin 2007.
Frankel M., Bibliografia publikacji prof. Tadeusza Białeckiego, w: Monumenta manent.
Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 16–33.
192
PICTORIAL SOURCES
Ewa Gwiazdowska
PROFESSOR TADEUSZ BIAŁECKI’S INVESTIGATIONS
INTO THE POMERANIAN HISTORY
IN
SUMMARY
The article is an analysis of Professor Tadeusz Białecki’s cartographic works: plans,
maps and iconographic works made with the use of artistic and photographic techniques,
presenting the cultural and natural countryside of Pomerania within the administrative
borders fixed after 1945. Therefore, the territory of the New March has been partially
included in the article.
The article has been arranged according to the chronology of Professor Białecki’s
publications. The analysis comprises books, articles, encyclopaedic entries, and reviews.
This selection has been made on the basis of bibliographical list – compiled by Maria
Frankel – of the Professor’s works written before 2003, supplemented with a bibliographical survey of his works published in the years 2004–2012.
At the beginning the article explains why Professor Białecki took up producing pictorial works (pictorial works were the result of his interests in photography and sightseeing) and assesses the value of that part of his achievements as a historian. Next, Professor
Białecki’s individual publications were analysed in order to find their formal and material
connections. Pictorial sources played various roles in Professor Białecki’s publications;
usually, they fulfilled an auxiliary function: firstly, enriching illustrated texts; secondly,
together with the written texts they created the full narrative; thirdly, individual works,
such as maps of Szczecin, became themselves objects of analysis; and finally, sets of
works created a narrative tissue, to which the written texts were explicatory commentaries. An example of the last function were the albums, and first of all the monograph
concerning the sights of Szczecin. At the end of the article it is underlined that pictorial
sources have been used by Professor Białecki throughout his activity as a historian and
populariser of the Pomeranian history and region.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M
DARIUSZ WYBRANOWSKI
Szczecin
OKRES
POMORZE ŚREDNIOWIECZNE
PROF. TADEUSZA BIAŁECKIEGO
ŚREDNIOWIECZA I
W TWÓRCZOŚCI NAUKOWEJ
Słowa kluczowe: Pomorze Zachodnie, osadnictwo Pomorza, historia Pomorza, przemiany etniczne na Pomorzu, Pomorze średniowieczne, przesiedlenia, demografia na Pomorzu Zachodnim.
Keywords: Western Pomerania, settlement in Pomerania, history of Pomerania, ethnic
changes in Pomerania, medieval Pomerania, relocation of the population, demography
in Western Pomerania.
Profesor Tadeusz Białecki jest jednym z najbardziej znanych i zasłużonych badaczy dla dziejów Pomorza Zachodniego, a zwłaszcza dla kwestii przemian etnicznych po 1945 r. i problematyki powojennego wysiedlenia Niemców, oraz
autorem lub redaktorem monografii miast lub ziem zachodniopomorskich, zbiorów źródeł i dokumentów, współautorem słowników i bardzo wielu artykułów
naukowych. Tak znaczący i liczny dorobek naukowy, jak i niekwestionowany
autorytet osobisty w środowisku kulturalnym Szczecina, umiejętność pracy
z zespołem ludzkim, charakter koncyliacyjny i zdolności organizacyjne były także ważnymi motywami powierzenia mu najpierw kierowania Instytutem Zachodniopomorskim (IZP), a od 1985 r. także funkcji redaktora naczelnego jednego
z najważniejszych czasopism naukowych o charakterze regionalnym – „Przeglądu Zachodniopomorskiego”.
W ostatnich latach istotnym dziełem, którego w powstaniu Profesor odegrał
absolutnie kluczową rolę, była pomnikowa, dwutomowa Encyklopedia Szczeci-
194
Dariusz Wybranowski
na, której Tadeusz Białecki był pomysłodawcą, inicjatorem, jednym z licznych
autorów i jednocześnie redaktorem naczelnym. Ze Szczecinem jest związany od
kilkudziesięciu lat i poświęcił mu wiele ważnych publikacji związanych z jego
jakże skomplikowaną historią. Jako badacz Pomorza Tadeusz Białecki kojarzony
jest zwłaszcza z historią najnowszą regionu i współczesnością. W części Jego bogatego dorobku znalazły się wszakże różnorodne publikacje związane w taki czy
inny sposób z dziejami średniowiecza, szczególnie tego zachodniopomorskiego.
Również początek drogi i pierwsze lata późniejszej znakomitej kariery naukowej Profesora wskazywały, że być może mediewistyce poświęci się dalej
i będzie to jego główny nurt badań. Podkreślić należy, iż od początku swej pracy
w Wyższej Szkole Pedagogicznej, a potem na Uniwersytecie Szczecińskim, przez
długie lata realizował się jako dydaktyk, prowadząc wykłady z historii powszechnej średniowiecza. Mimo bardzo dobrego przygotowania metodologicznego i niekwestionowanej wiedzy o epoce, czy początkowych zainteresowań badawczych,
jakie dały mu zajęcia z jednym z najlepszych swego czasu mediewistów polskich
– Aleksandrem Gieysztorem i pierwsze publikacje poświęcone średniowiecznemu osadnictwu, rzeczywistość okazała się jednak bardziej złożona. W ciągu
swej długiej twórczości naukowej Tadeusz Białecki realizował się przynajmniej
w kilku wymiarach badawczych. I choć znany jest przede wszystkim jako pomeranista z zakresu historii najnowszej, to jednak, jak już wspomniano, część jego
publikacji jest poświęcona także problemom związanym z różnymi aspektami
i zagadnieniami związanymi ze średniowiecznym Pomorzem.
Zamiarem autora tego artykułu jest dokonanie szczegółowej analizy różnorodnej twórczości i publikacji Profesora, związanych z epoką średniowiecza, ich
charakteru i roli w badaniach nad średniowiecznymi losami Pomorza Zachodniego oraz zagadnień z nimi związanych.
Jedną z pierwszych publikacji Tadeusza Białeckiego, w której znalazł się
problem badania średniowiecznej przeszłości tego regionu, a zwłaszcza jego słowiańskiego epizodu, był stosunkowo niewielki artykuł wydrukowany w „Bibliotekarzu Zachodniopomorskim” w 1960 r.1 Wspomniany periodyk pełnił funkcję biuletynu zakładowego o charakterze popularnonaukowym, a wydawany
był przez ówczesną Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną (WiMBP; od
1994 r. Książnica Pomorska) i Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich Oddział
w Szczecinie.
1
T. Białecki, Poznajemy przeszłość naszego regionu, „Bibliotekarz Zachodniopomorski” 1960,
nr 2, s. 64–80.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
195
Tekst zamieszczony w „Bibliotekarzu” złożony jest z dwóch części. Pierwsza
z nich jest ówczesnym bilansem niewielkiej wtedy jeszcze literatury polskiej, zarówno popularnonaukowej, jak i beletrystycznej, której tematem była przeszłość
Pomorza Zachodniego, zwłaszcza zaś ta piastowska czy słowiańska. W ramach
artykułu znalazły się także akapity dotyczące stosunkowo młodej wówczas idei
popularyzacji turystyki w tym regionie i proponowanego przez Tadeusza Białeckiego podziału na regiony geograficzno-historyczne (łącznie 10)2. Natomiast
część druga, znacznie bardziej obszerna, zawiera nie tylko analizę fizykogeograficzną regionu wolińsko-kamieńskiego, ale i jego dzieje wczesnośredniowieczne.
Jej głównym wątkiem jest kwestia roli plemienia Wolinian i samego grodu w Wolinie, a szczególnie problem swego czasu bardzo dyskutowany w historiografii,
czyli obecności wikingów i ich rola polityczno-militarna w Jomsborgu3.
Dzieje średniowiecznego Wolina zostały krótko opisane również w dalszej
części, dotyczącej początku XII w., tj. misji św. Ottona i podboju tego obszaru
przez Bolesława III Krzywoustego. Swego rodzaju uzupełnieniem jest charakterystyka roli i dziejów Kamienia Pomorskiego w średniowieczu4. Artykuł zamyka kwestia walorów turystyczno-krajobrazowych ziem kamieńskiej i wolińskiej
oraz staranne zestawienie niewielkiej wtedy jeszcze polskiej literatury problemu
i powieści historycznych5.
Ówczesne zainteresowania badawcze Tadeusza Białeckiego w zakresie historii dotyczyły demografii, szeroko pojętego osadnictwa na przestrzeni średniowiecza i w jego ramach analizy systemu grodowego na terenie Pomorza Zachodniego. Warto dodać, że Tadeusz Białecki jako młody wtedy student Uniwersytetu
Warszawskiego podjął ten słabo wówczas zbadany w polskiej literaturze problem
jako temat pracy magisterskiej pod kierunkiem prof. Aleksandra Gieysztora (tytuł
2
Ibidem, s. 67–68.
Ibidem, s. 74. O problemie identyfikacji Wolina z Jomsborgiem z sag skandynawskich i obecności tam Normanów por. m.in. G. Labuda, Fragmenty dziejów Słowiańszczyzny zachodniej, t. II,
Poznań 1964, s. 127 i n., wyd. 2, Poznań 2002, s. 431 i n., a ostatnio W. Morawiec, Wolin w średniowiecznej tradycji skandynawskiej, Kraków 2010.
3
4
T. Białecki, Poznajemy przeszłość..., s. 75–76. W kolejnych latach istotnym rozszerzeniem
badań nad średniowiecznymi dziejami Kamienia stała się praca W. Stępińskiego, Kamień Pomorski
w XII i XIII wieku, Warszawa–Poznań 1975.
5
W zestawieniu znalazły się książki i artykuły W. Filipowiaka, J. Widajewicza, W. Hensla,
G. Labudy, R. Kiersnowskiego, W. Łęgi i W. Grabskiego. Czytelnikom zainteresowanym powieścią historyczną T. Białecki polecał bardzo wtedy popularne i czytane książki W. Grabskiego (Saga
o jarlu Broniszu), K. Bunscha (Dzikowy skarb) i A. Gołubiewa (Bolesław Chrobry). Por. T. Białecki, Poznajemy przeszłość..., s. 79–80.
196
Dariusz Wybranowski
oryginalny: Grody i system obrony Pomorza Zachodniego we wczesnym średniowieczu). Wydanie drukiem wspomnianego biuletynu (1960) nastąpiło niewiele
później od zakończenia przez Tadeusza Białeckiego studiów na Uniwersytecie
Warszawskim i uzyskania tytułu magistra (1959). Problem grodów w Wolinie
i Kamieniu Pomorskim oraz wczesnośredniowiecznej sieci osadniczej w tym regionie również został w pewnym stopniu podjęty przez Niego w omawianym tu
artykule6. Jego publikacja miała związek z rozpoczęciem trwającej kilka lat pracy zawodowej jako pracownika WiMBP w Szczecinie7. Do tego bowiem miasta
przyjechał w roku 1958 i pozostał tu już na stałe8. Tematyce słowiańskich grodów
i osadniczej Tadeusz Białecki pozostał wierny jeszcze przez bardzo wiele lat i wątek ten w różnej formie pojawił się w Jego dorobku naukowym bądź w formie
recenzji wydawanych wówczas publikacji czy zamieszczanych w nich wstępach
Jego autorstwa9. Także szeroko pojęte dzieje Słowiańszczyzny zachodniej, walk
sasko-obodrzyckich czy wielecko-saskich, wojen z Danią i przede wszystkim
słowiańska tradycja oraz nazewnictwo na obszarze historycznego Księstwa Pomorskiego przez lata były i chyba nadal są jego wielką pasją, która częściowo
została potem, po bardzo wielu latach, wykorzystana naukowo10.
6
Por. ibidem, s. 71–77.
Tadeusz Białecki pracował tam w Dziale Instrukcyjno-Metodycznym jako jeden z instruktorów bibliotecznych. Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia
z lat 1958–1975), Szczecin 2012, s. 141 i n.
7
Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009, s. 491–493.
8
9
Przykładami mogą być tutaj: recenzja wydanej w 1964 r. przez Zakład Polskiego Atlasu Historycznego IHKM mapy grodzisk w Polsce – T. Białecki (rec.), Mapa grodzisk w Polsce. Praca
zbiorowa pod red. A. Antoniewicza i Z. Wartołowskiej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, IHKM
PAN. Wrocław 1964, „Przegląd Zachodniopomorski” (dalej PZP) 1965, z. 3, s. 94–96 – oraz
niewielka objętościowo część wstępna, zamieszczona w książce Ryszarda Rogosza, Grodzisko
wczesnośredniowieczne w Szczecinie-Mścięcinie, Warszawa 1974, s. 3–5. T. Białecki wystąpił jako
autor wstępu do tej monografii, będąc jeszcze dyrektorem IZP. W wypadku Mścięcina dość oryginalny zbieg okoliczności sprawił, że w ostatnich latach Profesor został mieszkańcem położonego
tuż obok, peryferyjnego osiedla Skoki (dokąd przeprowadził się ze Śródmieścia).
10
Podczas rozmów z autorem tego artykułu, będącym przez kilka lat Jego asystentem (1989
–1997), Profesor bardzo chętnie nawiązywał do różnych aspektów stosunków niemiecko-słowiańskich, ale najchętniej lubił wskazywać na słowiańską genezę różnych nazw odmiejscowych,
zarówno na terenie samego Szczecina, jak i Pomorza czy dawnego, historycznego Połabia. Jego
ulubionym pytaniem, także do autora niniejszej publikacji, było: „A czy pan wie, jak nazywała się/
nazywało się...?”, chętnie też mówił o jakiejś nazwie niemieckiej, która wcześniej, w czasach słowiańskich, brzmiała zupełnie inaczej. Lubił dzielić się swą bardzo dużą wiedzą na temat niektórych
plemion połabskich, a zwłaszcza tych, które przez wieki zachowały tożsamość i dopiero w czasach
nowożytnych uległy asymilacji czy germanizacji (np. Drzewianie). Chętnie mówił na temat dynastii Niklotowiców z Meklemburgii, której władcy ulegli wprawdzie z czasem zniemczeniu, lecz
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
197
Pomorze średniowieczne z czasem stało się tylko jednym z fragmentów
różnorodnej działalności i publikacji Profesora, najwięcej bowiem miejsca
w ówczesnych badaniach i dorobku naukowym Tadeusza Białeckiego zajmowały problemy szeroko rozumianego osadnictwa, demografii, kwestie migracji czy
przymusowych przesiedleń ludności niemieckiej po drugiej wojnie światowej.
Jeśli sięgniemy do spisu Jego publikacji, zobaczymy, że tematyka średniowieczna była przez Niego omawiana jednocześnie z innymi, szerzej analizowanymi
zagadnieniami badawczymi, dotyczącymi zwłaszcza okresu po 1945 r. i ówczesnych pomorskich dziejów najnowszych. Pod koniec lat pięćdziesiątych i w latach
sześćdziesiątych ubiegłego wieku młody wtedy historyk kilkakrotnie w ramach
badań nad osadnictwem na terenie Pomorza Zachodniego podejmował ten problem w różnych aspektach, także w kontekście stricte średniowiecznych dziejów
regionu.
zachowali pamięć o swym słowiańskim pochodzeniu. W niektórych wypadkach miejsca związane
z terenem północnego Połabia i epizodami z historii tamtejszych plemion słowiańskich czy zabytki
(zwłaszcza o charakterze sakralnym) prof. Białecki miał okazję zobaczyć podczas swych wyjazdów naukowych i konferencji na terenie byłej NRD (m.in. Stralsund, Greifswald, Rugia i meklemburskie Waren). Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 248–260 i 282 i n. Podróże te
kontynuował również po 1990 r., już do zjednoczonych Niemiec (np. do Lubeki), czego plonem
były m.in. bardzo liczne zdjęcia, bo to także jest ulubionym hobby Profesora, a zbiory fotografii
w Jego posiadaniu są dziś ogromnych rozmiarów. Ogromną pasją Profesora były też swego czasu
różne objazdy naukowe, zwłaszcza studenckie po Pomorzu Zachodnim, podczas których chętnie
pokazywał zabytki z przeszłości, szczególnie tej słowiańskiej. Podobną wiedzę i pasję na temat
dawnych Słowian podzielał także Jego długoletni przyjaciel, znany artysta plastyk Ludwik Piosicki
(1914–2010), wielki miłośnik literatury dotyczącej Słowiańszczyzny, a także dobrej beletrystyki,
zwłaszcza takich książek, jak dzieło Zofii Kossak-Szczuckiej i Zygmunta Szatkowskiego, Troja
Północy, o kilkuwiekowym podboju Słowian Połabskich na przestrzeni X–XII w. przez Sasów,
będącej wówczas nawiązaniem do odległej tradycji ekspansji wschodniej Niemiec. Piosicki bardzo
lubił odwoływać się także do Sagi o jarlu Broniszu Władysława J. Grabskiego, cyklu piastowskiego Karola Bunscha i książek Ireneusza Gwidona Kamińskiego: Mściciel przybywa z Rugii,
Czerwony Sokół czy Bolesława Mrówczyńskiego: Armia milcząca i Dni chwały. Ten znakomity
plastyk szczeciński i malarz militariów z ogromną chęcią i przyjemnością tworzył też ilustracje
i obrazy, których tematem były wojny Słowian z Niemcami lub Duńczykami w średniowieczu, np.
Bitwa pod Cedynią (zamieszczona także jako wkładka w książce 1000 lat dziejów oręża polskiego.
Cedynia – Siekierki 972–1945–1972, której współredaktorem był właśnie T. Białecki), Zdobycie
Arkony w 1168 roku, obraz poświęcony bitwie Obodrzyców z Duńczykami, stoczonej na przewłoce (okrętowej) koło Hedeby w 1043 r., albo Chrzest Pyrzyc w 1124 roku. O tym znakomitym
artyście (i wspaniałym człowieku) wspomina także i T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2,
s. 247–248. Obrazy te miały być zaczątkiem wielkiego cyklu o walkach Słowian w średniowieczu,
zwłaszcza z Sasami (o czym Ludwik kilkakrotnie wspominał w rozmowach z autorem tego artykułu na początku lat 90. XX w.). Niestety jednak bardzo już podeszły wiek i z czasem stan zdrowia
nie pozwoliły mu na realizację tego ambitnego zamiaru, któremu wsparciem merytorycznym miał
służyć sam Profesor.
198
Dariusz Wybranowski
W wypadku dorobku mediewistycznego Profesora na uwagę zasługuje kilka opublikowanych wówczas artykułów. Można tu wspomnieć zwłaszcza o rekonstrukcji granic zasięgu niektórych terytoriów plemiennych („Szczecinian”
i Pyrzyczan) i związanych z nimi próbach odtworzenia ówczesnego zasiedlenia
czy sieci grodów obronnych. Kilka innych artykułów dotyczyło również kwestii
zbadania zaplecza osadniczego niektórych średniowiecznych miast lokacyjnych,
np. Koszalina, bądź opisu ich zabytków (zwłaszcza średniowiecznych). Ta pasja
poznawcza i zarazem autentyczny lokalny patriotyzm Tadeusza Białeckiego były
połączone z bardzo licznymi podróżami i wyjazdami do miast zachodniopomorskich, których większość na przestrzeni lat pięćdziesiątych i w początkach sześćdziesiątych nosiła jeszcze ślady wojny i w znacznej części była zrujnowana lub
zdewastowana, ograbiona przez szabrowników lub niszczejąca w zastraszającym
tempie11.
Pierwsza z owych publikacji, o dosyć dużej objętości, została zamieszczona
w 1960 r. na łamach „Materiałów Zachodniopomorskich”. Dotyczyła ona problemu podjętego nieco wcześniej w ramach pracy magisterskiej o grodach Pomorza Zachodniego i miała charakter typowo przyczynkarski. Autor analizował
bowiem kilka istotnych kwestii: warunki towarzyszące osadnictwu wczesnośredniowiecznemu i nieco późniejszemu od VIII do XIII w. na obszarze ziemi pyrzyckiej, zasięg terytorialny tejże i przede wszystkim w znacznej mierze sieć
grodową znajdującą się na jej terenie12.
Trzeba zaznaczyć, że pod względem metodologicznym i konstrukcyjnym
publikacja ta została napisana bardzo starannie. Poza zamieszczonym wstępem
bardzo dobrze zostały określone cele i problemy badawcze w ramach poszczególnych podrozdziałów. Autor podjął charakterystykę zasobu średniowiecznych
źródeł pisanych, a zwłaszcza żywotów biskupa Ottona z Bambergu w zakresie
jego pobytu na obszarze ziemi pyrzyckiej13. Znacznie mniej miejsca przypadło
opisowi źródeł archeologicznych, tym bardziej że polskie badania w tej dziedziZnaczna część miast i miejscowości, w których T. Białecki wówczas przebywał, została potem opisana w jego wydanych ostatnio wspomnieniach. Były to m.in.: Kamień Pomorski, Wolin,
Trzebiatów n. Regą, Gryfice, Kołobrzeg, Koszalin, Szczecin, Police, Nowe Warpno, Kołbacz, Gryfino, Nowogard, Stargard Szczeciński, Goleniów, Pyrzyce, Barlinek, Cedynia, Chojna i Kostrzyn.
Absolutna większość z nich została ukazana pod kątem ich historii czy zabytków, szczególnie tych
z czasów średniowiecza. O ówczesnych wrażeniach z pobytu na Pomorzu w latach 50. i początkach
60. XX w. por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 11 i n.
11
12
Por. T. Białecki, Terytorium pyrzyckie w okresie wczesnego średniowiecza, „Materiały Zachodniopomorskie” 6 (1960), s. 271–314.
13
Ibidem, s. 274–275.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
199
nie dopiero się rozpoczynały. Natomiast dobrze jak na tamte czasy i możliwości
kwerendy została zebrana i scharakteryzowana literatura problemu, w szczególności ta niemiecka14.
Walorem tej publikacji jest ukazanie bardzo szerokiego tła osadniczego,
tj. charakterystyki środowiska geograficznego ziemi pyrzyckiej, typów gleb
i korelacji powstawania osad i grodów z ówczesnym zasięgiem lasów, a także przebiegiem szlaków handlowych i stosunkami społecznymi. Bardzo dobrze,
a jednocześnie w sposób czytelny i ciekawy Tadeusz Białecki podjął analizę porównawczą grodów obronnych i osad na terenie wspomnianej ziemi z innymi
obszarami Słowiańszczyzny zachodniej (zwłaszcza terenem Połabia i epizodycznie Wielkopolski), wykorzystując do tego szeroko polską, a także wybraną niemiecką literaturę problemu15. Omawiany artykuł był jednym z pierwszych, które
w polskiej czy zachodniopomorskiej historiografii tak szczegółowo podejmowały problem systemu obronnego opartego na sieci grodowej w ziemi pyrzyckiej
i niektóre aspekty tamtejszego średniowiecznego osadnictwa16. Na podstawie istniejącej systematyki rodzajów grodzisk Tadeusz Białecki podjął bardzo obszerną analizę obszaru Pyrzyc i ich okolic, opierając się na odkrytych znaleziskach,
pochodzących zwłaszcza z okresu IX–X w.17 W publikacji znalazł odbicie także
problem ich zdolności obronnej i przeznaczenia. W swych rozważaniach na temat poszczególnych grodów, zarówno tych będących centrami osadniczymi, jak
i mniejszych, a leżących na ziemi pyrzyckiej, Autor niejednokrotnie porównywał
je z innymi, w takim czy innym stopniu znanymi źródłowo lub zrekonstruowanymi czy zachowanymi, np. wczesnośredniowiecznymi: Szczecinem, Kołobrzegiem, Kamieniem Pomorskim, Białogardem nad Parsętą18.
14
Ibidem, s. 275–280, 284, 292 i n.
15
Ibidem, s. 290–292.
Na przełomie lat 60. i 70 XX w. problematykę średniowiecznego osadnictwa wiejskiego ziemi pyrzyckiej, a zwłaszcza napływu kolonistów niemieckich (będących często protoplastami znanych potem pomorskich rodów rycerskich i mieszczańskich), podjął inny, młody wówczas historyk
– Edward Rymar. Por. idem, Osadnictwo wiejskie i własność ziemska na obszarze ziemi pyrzyckiej
w XII–XV wieku, „Zeszyty Pyrzyckie” 5 (1972/1973), s. 185–257. Zwieńczeniem badań E. Rymara jest wydana w ostatnich latach monografia dotycząca dziejów Pyrzyc i procesów osadniczych
obszaru wokół tego miasta od epoki kamiennej do pierwszych lat po drugiej wojnie światowej
(istotnymi elementami są rozdziały II, III i IV, dotyczące czasów średniowiecza), por. E. Rymar,
Pyrzyce i okolice poprzez wieki, Pyrzyce 2009, t. I, s. 31 i n.
16
17
Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 292 i n.
18
Ibidem, s. 293–295.
200
Dariusz Wybranowski
Przy opisie i dokonywanej analizie cennym uzupełnieniem były mapki
przedstawiające niektóre z grodów i gródków obronnych znajdujących się na
obszarze pogranicza dzisiejszych ziem szczecińskiej, pyrzyckiej i stargardzkiej
(np. Koszewko, Kurcewo, Stary Przylep, Brody, Przydarłowo, Gardziec, Babin,
Parsów, Sądowo, Turze i Witkowo)19. Dla lepszego uwidocznienia rezultatu swej
analizy problemu Tadeusz Białecki sporządził obszerne zestawienie poszczególnych osad zwartych i obronnych, liczące łącznie 117 pozycji20.
Dodatkowym walorem publikacji jest ukazanie dość odległej pod względem
archeologicznym metryki niektórych z wymienionych miejsc, sięgającej nawet
skupisk osadniczych z okresu epoki kamiennej, brązu, okresu lateńskiego czy
rzymskiego21. Natomiast dla badacza historii Pomorza średniowiecznego (nie
było ich wtedy w kraju jeszcze zbyt wielu) bardzo istotnym ułatwieniem była
lista dokumentów znajdujących się w dwóch pierwszych tomach Pommersches
Urkundenbuch w odniesieniu do poszczególnych miejscowości, a także ich zapis źródłowy. Wspomniane, sporządzone wówczas zestawienie nazw osad grodowych było być może swoistym wstępem do dziedzin, którymi Profesor miał
się szczegółowo zajmować w latach następnych – chodzi o toponimię i szeroko
rozumiane nazewnictwo miejscowe Pomorza Zachodniego.
Kolejna publikacja mediewistyczna ukazała się w 1963 r. w powstałym
wówczas „Przeglądzie Zachodniopomorskim” (swoistej kontynuacji czasopisma
naukowego „Szczecin”) i również dotyczyła problemów związanych z osadnictwem plemiennym i siecią grodową, tym razem chodziło jednak o pogranicze
pomorsko-lutyckie/wieleckie, sięgające po rzekę Rędowę (obecnie Randow),
i o kwestię rekonstrukcji zasięgu plemienia „Szczecinian”22. W części początkowej artykułu Tadeusz Białecki zajął się analizą fizykogeograficzną obecnej
ziemi wkrzańskiej i terenów położonych na północ i północny zachód od obecnych granic administracyjnych Szczecina. Wspomniana rzeka, także z uwagi na
swe warunki naturalne i w większości bagniste brzegi, przez wieki była swoistą
granicą naturalną w tej części Słowiańszczyzny zachodniej, a od XII stulecia
także zachodnią granicą powstałej kasztelanii szczecińskiej23. Autor wskazał, że
19
Ibidem, s. 293 i n.
20
Ibidem, s. 304–306.
21
Ibidem.
Por. T. Białecki, Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu, PZP
1963, z. 4, s. 5–17.
22
23
Ibidem, s. 6 i n.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
201
dalsze rozszerzanie wpływów i osadnictwa pomorskiego za Rędowę najprawdopodobniej zostało powstrzymane przez silnych wówczas politycznie i militarnie
Wkrzan, stanowiących część Związku Lutyckiego/Wieleckiego24.
Istotnym walorem artykułu jest próba rekonstrukcji – w oparciu o źródła
pisane, ówczesne badania archeologiczne oraz literaturę problemu, niemiecką i polską – struktury obronnej między Rędową w kierunku brzegów Zalewu
Szczecińskiego i wschodniego skraju wyspy Uznam25. Tadeusz Białecki wskazał
na głęboką pod względem militarnym i obronnym celowość lokalizacji aż kilkunastu zachowanych większych i mniejszych grodów w dolinie Rędowy i powstały we wczesnym średniowieczu system obrony składający się z kilku obszarów26.
Najistotniejszym z nich pod względem strategicznym było kilka grodów usytuowanych w środkowym biegu tej rzeki, w miejscach umożliwiających przeprawę27. Zamknięciem analizy poszczególnych grodzisk jest charakterystyka roli
Nowego Warpna w średniowieczu, zarówno pod kątem czynników sprzyjających
osadnictwu, jak i pod względem typowo militarnym, oraz kwestii lokalizacji grodu wspomnianego w żywotach św. Ottona jako Gridiz bądź Gradicia28.
Koniec lat pięćdziesiątych i początek sześćdziesiątych XX w. był dla Tadeusza Białeckiego jednocześnie okresem wytężonej twórczości z zakresu bibliotekoznawstwa, któremu to zagadnieniu poświęcił On (także z uwagi na ówczesne
miejsce pracy, tj. WiMBP w Szczecinie) liczne artykuły. Okres ten upłynął jednak pod znakiem finalizacji i obrony pracy doktorskiej (1964)29, a problematyka
pomorskiego średniowiecza pojawiała się wówczas okazjonalnie w niektórych
krótkich publikacjach. W recenzji zamieszczonej w 1965 r. w „Przeglądzie Zachodniopomorskim”, a dotyczącej opublikowanej nieco wcześniej pracy zbioroIbidem, s. 9. Problem zasięgu terytorialnego plemienia Wkrzan i domniemanej przynależności
politycznej Szczecina jako części zajmowanego przez nich obszaru podjął (w ślad za wcześniejszą
historiografią) w jednej ze swych prac Jan M. Piskorski. Por. idem, Z dziejów politycznych Wkrzan,
PZP 1981, z. 1, s. 43–56; idem, Pomorze plemienne. Historia – archeologia – językoznawstwo,
Poznań–Szczecin 2002, s. 93–96, 157–158.
24
25
Por. T. Białecki, Zachodnia granica..., s. 7–12 (tamże zamieszczone dwie mapy).
26
Ibidem, s. 9.
27
Ibidem, s. 9–11.
Ibidem, s. 12 i n. Swego czasu dyskusję na ten temat podsumował E. Rymar, który jednocześnie dość przekonująco udowodnił lokalizację i identyfikację „Gridiz”, utożsamiając ten
gród z obecnym Garz leżącym we wschodniej części wyspy Uznam. Por. E. Rymar, Nad Odrą czy
Odrą-Świną? Jeszcze raz w sprawie identyfikacji grodu Gridiz, Gradicia z trasy pierwszej wyprawy
misyjnej Ottona bamberskiego na Pomorze, PZP 1992, z. 4, s. 7–26.
28
29
Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 152.
202
Dariusz Wybranowski
wej Mapa grodzisk w Polsce, Tadeusz Białecki wskazał na jej pozytywy – m.in.
to, że była ona pierwszym tego typu w literaturze historycznej wydawnictwem
obejmującym teren całego obecnego państwa polskiego, a także kontynuacją
przedwojennych jeszcze prób inwentaryzacji grodzisk. Istotnymi elementami
były również spis 2312 stanowisk grodowych wraz z ich współrzędnymi na mapie i własną numeracją każdego z nich oraz sama konstrukcja mapy pod względem hipsometryczno-geograficznym30. Zagadnienie to w pełni wpisywało się we
wcześniejsze zainteresowania badawcze młodego historyka i tematykę jego pracy magisterskiej. W uwagach krytycznych Tadeusz Białecki wskazał natomiast
m.in. na fakt, iż mapa nie zawiera pełnego wykazu grodzisk, a w części opisowej
(wstęp, przedmowa, artykuł) nie dokonano dokładnego sprecyzowania kryteriów
selekcji, jakiej podlegały weryfikowane obiekty. Recenzent najwięcej zastrzeżeń
wyraził wobec uchybień dotyczących znanych Mu dobrze grodzisk z obszaru
Pomorza Zachodniego. Pominięte zostały m.in. te znajdujące się czy też odkryte na terenie ówczesnych powiatów: szczecińskiego (Buk, Bartoszewo/Tanowo, Rzędziny i Karszno), chojeńskiego (Boleszkowice, Czelin, Krajnik Dolny),
myśliborskiego (Żydowo) czy stargardzkiego (Ulikowo)31. Najznaczniejszym
jednak błędem, zdaniem Tadeusza Białeckiego, było nieuwzględnienie w spisie grodziska w Szczecinie. Ten sam los spotkał też Gdańsk, Poznań, Wrocław,
Sandomierz czy Kraków, choć trudno wątpić w istnienie tam potężnych grodów
we wczesnym średniowieczu. Postulatem Autora omawianej recenzji było także
zamieszczenie mapy grodzisk obecnie już nieistniejących lub znanych jedynie
z przekazów źródłowych. Recenzent wskazał także, iż powstały najprawdopodobniej już w trakcie cyklu wydawniczego błąd drukarski przesunął grodziska
w podszczecińskich miejscowościach – Kamieńcu i Siadle Dolnym – poza granice państwa polskiego32.
Jedną z ostatnich wydanych drukiem w latach sześćdziesiątych ubiegłego
wieku publikacji Profesora, podejmujących szerzej zagadnienia ściśle związane z zakresem średniowiecznych dziejów Pomorza Zachodniego i problematyki ówczesnego osadnictwa lub początków niektórych miast, był zamieszczony
w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” z 1966 r. artykuł o procesach osadniczych
towarzyszących powstawaniu ośrodka grodowego, a potem miejskiego na tere30
Por. T. Białecki (rec.), Mapa grodzisk..., s. 95–96.
31
Ibidem, s. 95.
32
Ibidem, s. 96.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
203
nie obecnego Koszalina33. Zagadnienie to zostało umieszczone w bardzo ciekawym momencie historycznym, tj. w czasach napływu kolonistów niemieckich
od drugiej połowy XIII w. na teren Pomorza Środkowego i ich zetknięcia się
z miejscową ludnością słowiańską. Wspomniana publikacja była rozwinięciem
czy też swoistym uzupełnieniem wcześniejszych badań m.in. Martina Wehrmanna i Paula Schulza, a po 1945 r. zwłaszcza Kazimierza Ślaskiego, Władysława
Kowalenki, Władysława Łosińskiego, Władysława Łęgi i Lecha Leciejewicza34.
Znacząca część artykułu dotyczy roli Słowian i prowadzonego przez ich osadnictwa na obszarach w dorzeczu Unieści i Radwi35.
Podobnie jak we wcześniejszych badaniach, Tadeusz Białecki opisał warunki geomorfologiczne i ówczesny zasięg lasów w okolicach Koszalina (zwłaszcza
obszaru Chełmskiej Góry). Przede wszystkim skupił się jednak na charakterystyce tamtejszej sieci grodowej (m.in. Kraśnik, Wierzchomin, Gorzebądz), jej
warunkach obronnych i istnieniu, jego zdaniem, jednostki terytorialnej niższego
rzędu na przestrzeni IX i X w.36 Jednak o powstaniu osady, a następnie grodu
w Koszalinie przesądziły, zdaniem Tadeusza Białeckiego, takie czynniki, jak
bardzo dogodne położenie na szlaku handlowym ze Szczecina i Kołobrzegu do
Gdańska. Czyniło to ów gród także swego rodzaju centrum powstałego opola,
którego rola spadła potem na przełomie IX i X oraz w początkach XI w. na korzyść silniejszych grodów i ośrodków władzy książęcej – Kołobrzegu i Białogardu nad Parsętą37.
Kolejną kwestią badaną przez Autora była próba odtworzenia roli osady
Cussalin jako przedmiotu nadania dla premonstratensów z Białoboków, dokonanego w 1214 r. przez księcia Bogusława II, i istotnych czynników, które przesądziły o takiej, a nie innej lokalizacji i lokacji późniejszego ośrodka miejskiego w 1266 r., dokonanej przez biskupa kamieńskiego Hermana von Gleichena
(1253–1288/89)38. W części końcowej artykułu Tadeusz Białecki podjął problem
stopniowej likwidacji sieci kasztelańskiej w Księstwie Pomorskim (na podstaPor. T. Białecki, Powstanie Koszalina na tle zaplecza osadniczego miasta w XIII wieku, PZP
1966, z. 2–3, s. 27–42.
33
34
Nieco nowszym ujęciem problemu stały się potem: książka Tadeusza Gasztolda i Hieronima
Rybickiego, Koszalin. Zarys dziejów, Poznań 1974 oraz wydana pod redakcją Danuty Szewczyk
praca Koszalin od średniowiecza do współczesności, Koszalin 2004.
35
T. Białecki, Powstanie Koszalina..., s. 29 i n.
36
Ibidem, s. 30–32.
37
Ibidem, s. 31–32.
38
Ibidem, s. 33–35.
204
Dariusz Wybranowski
wie dokumentu z 1281 r.) i zarazem, w ślad za Kazimierzem Ślaskim, utrzymał
tezę o istnieniu w Koszalinie siedziby kasztelanii39. Argumentem w tej mierze
miało być określenie David de Greben castellanus (prawdopodobnie z Greven
koło Boitzenburga), widniejące na liście świadków biskupiej konfirmacji nadania
dla tamtejszych cysterek z 1281 r.40 Według tego badacza, w pierwszej połowie
XIII w. gród koszaliński pełnił bardzo istotną funkcję militarną dla obrony
wschodniej flanki państwa zachodniopomorskiego przed ekspansją księcia Świętopełka gdańskiego, a Bogusław II, zbywając mnichom spod Trzebiatowa nad
Regą wieś Cussalin, zatrzymał pod swoją kontrolą sam gród – z uwagi na jego
duże znaczenie strategiczne41. O ile ze względu na ówczesne utrzymywanie przez
Gryfitów istotnej roli w państwie nie chcieli się oni w tym czasie wyzbywać kontroli nad całymi grodami (tu Białecki powołuje się na casus Trzebiatowa, znany
z 1214 r.), o tyle sytuacja uległa znaczącej zmianie w drugiej połowie XIII w.,
wraz z powstawaniem dominium biskupów kamieńskich i stopniowym osłabieniem pozycji książąt42.
Ostatnim problemem podjętym przez Tadeusza Białeckiego była kwestia
lokalizacji najdawniejszej części Koszalina. Opowiedział się On za dwoma miejscami – Górą Chełmską, na której przed chrystianizacją znajdowała się świątynia
pogańska, ale przede wszystkim za obszarem nadanym przez biskupa kamieńskiego von Gleichena cysterkom w spadku po domniemanej dawnej siedzibie
39
Ibidem, s. 38.
Pommersches Urkundenbuch, Bd. II, nr 1169. Tadeusz Białecki dosłownie traktuje figurujące
na dokumencie określenie castellanus jako „kasztelan” koszaliński i tak też go w tekście określa.
Tymczasem wydaje się, że to wójt (lub landwójt) koszaliński w służbie Hermana von Gleichena.
Dość trudno jest bowiem przyjąć, iż organizacja kasztelańska, zastępowana od pierwszej połowy
XIII w. siecią landwójtostw, przetrwała w tej części Pomorza aż tak długo. Por. także ustalenia
J. Sporsa w sposób istotny kwestionujące wcześniejsze badania K. Ślaskiego i liczbę zrekonstruowanych przez niego kasztelanii. Por. J. Spors, Organizacja kasztelańska na Pomorzu Zachodnim (XII–XIII w.), Słupsk 1991. Castellanus jest zatem w tym wypadku już tylko słownym anachronizmem, nieoddającym istoty sprawy, czy mniej lub bardziej szczęśliwie użytym łacińskim
określeniem faktycznego wójta (lub landwójta) – tym bardziej że wcześniej nie ma żadnego (!)
znanego źródłowo kasztelana koszalińskiego. O postaci Dawida von Grevena, wójta biskupiego
i burgrabiego koszalińskiego, por. ostatnio D. Wybranowski, Początki świeckiego kręgu wasali
biskupa kamieńskiego Hermana von Gleichena (1251–1288/89 na tle jego działalności politycznej
i kolonizacyjnej. Przyczynek do dziejów państwa biskupiego w XIII wieku, Część 2 (1275–1280),
w: Mieszczanie, wasale, zakonnicy, red. B. Śliwiński, Malbork 2004 („Studia z Dziejów Średniowiecza” 10), s. 332.
40
41
Por. T. Białecki, Powstanie Koszalina..., s. 38–39.
42
Ibidem, s. 39.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
205
kasztelańskiej i za terenem zamku książęcego43. Argumentem w tym względzie
był dla Tadeusza Białeckiego zwłaszcza zachowany plan miasta z XVIII w. i usytuowanie budynków klasztornych oraz zamku, aczkolwiek słusznie wskazywał
On na potrzebę przeprowadzenia badań archeologicznych dla ostatecznego potwierdzenia tej tezy44. Istotnym uzupełnieniem omawianej publikacji są mapki
przedstawiające obszar okolic Koszalina i fragment tegoż siedemnastowiecznego
planu miasta wraz z zaznaczoną prawdopodobną najstarszą częścią, wyodrębnioną przez Autora, oraz wykaz miejscowości ziemi koszalińskiej wraz z ich oryginalnymi nazwami źródłowymi i średniowieczną datacją według Pommersches
Urkundenbuch45.
Druga połowa lat sześćdziesiątych i początek siedemdziesiątych były dla
Profesora okresem intensywnych badań z zakresu demografii Pomorza Zachodniego, zarówno przed 1939 r., jak i w okresie pierwszych lat powojennych.
Powstały wówczas różnorodne artykuły dotyczące przemian demograficznych
i struktury ludności ziemi chojeńskiej, szczecińskiej, Koszalina, a także problemu, który również w latach następnych będzie jednym z głównych wątków
badań Tadeusza Białeckiego – wysiedlenia ludności niemieckiej po 1945 r.46
W tym okresie ukazało się też kilka recenzji prac podejmujących tę tematykę.
Problematyka związana ze średniowieczem pojawiała się wówczas w twórczości
naukowej Tadeusza Białeckiego dość okazjonalnie i epizodycznie, niekiedy jako
dodatek czy uzupełnienie do monografii poszczególnych ziem Pomorza Zachodniego, a także prac o charakterze regionalnym, powstających czasem pod Jego redakcją, czy w formie typowych artykułów przyczynkarskich. Przykładem mogą
być tutaj dwie omówione poniżej publikacje wydane w 1969 r.
43
Ibidem.
44
Ibidem, s. 39–40.
45
Ibidem, s. 40–42.
Por. m.in. T. Białecki, Przemiany w strukturze społeczno-demograficznej mieszkańców Koszalina w latach 1950–1965, w: Dzieje Koszalina, red. B. Drewniak, H. Lesiński, Poznań 1967,
s. 285–308; idem, Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego w latach 1946–1947,
PZP 1967, z. 4, s. 55–82, a zwłaszcza książkę będącą jednocześnie rozprawą habilitacyjną: idem,
Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego po II wojnie światowej, Poznań 1969.
O tej kwestii por. także wspomnienia Profesora, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 305 i n. W kolejnych latach problem wysiedlenia Niemców pojawił się jeszcze kilkakrotnie (por. idem, Zmiany
struktury demograficznej w województwie szczecińskim w latach 1945–1994, w: 50 lat Polski na
Pomorzu Zachodnim. Polityka – społeczeństwo – Kultura. Materiały z sesji naukowej, Szczecin,
19–20 maja 1995, red. K. Kozłowski, E. Włodarczyk, Szczecin 1996, s. 109–121; idem, Wykaz
transportów przesiedleńców niemieckich ze Szczecina z lat 1946–1951, PZP 1999, z. 3, s. 127
–166).
46
206
Dariusz Wybranowski
Niejako uzupełnieniem dziejów średniowiecznego Stargardu nad Iną był
napisany przez Tadeusza Białeckiego, a dotyczący zabytków tego miasta (głównie pochodzących z tej epoki), rozdział zamieszczony w pracy zbiorowej pod
redakcją Bogdana Dopierały, poświęconej dziejom ziemi stargardzkiej47. Analiza
fortyfikacji miejskich wzniesionych u schyłku XIII w. i stopniowo rozbudowywanych do XVII w. na miejscu dawnego grodu48 to swoiste rozwinięcie dawnych
zainteresowań badawczych Autora, dotyczących grodów obronnych. Szczegółowy opis i analiza pod względem obronnym dotyczyły zachowanych (lub odbudowanych ze zniszczeń wojennych) bram miejskich (Pyrzyckiej, Wałowej,
Młyńskiej i Świętojańskiej) oraz baszt (Morze Czerwone, Białogłówki, Jeńców
i Tkaczy [Lodowej]) i pozostałości arsenału miejskiego49. Uzupełnieniem systemu obronnego miasta były również zachowane lub odbudowywane wówczas
kościoły (Mariacki i św. Jana) oraz ratusz i ocalałe bądź żmudnie rekonstruowane kamienice mieszczańskie50. W części końcowej rozdziału Tadeusz Białecki
zajął się opisem zachowanego częściowo zamku w Pęzinie (będącego wówczas
w trakcie odbudowy) oraz pozostałościami zamkowymi w Szadzku51. Rozdział
ten, podobnie jak cała publikacja, ma charakter przede wszystkim popularnonaukowy, stąd też pozbawiony jest typowego aparatu naukowego i jego znaczenie
jest przede wszystkim materiałowe, jakkolwiek napisany został z dużą dbałością
oraz erudycją i jeszcze dziś może służyć jako ówczesny przyczynek do dziejów
Stargardu Szczecińskiego i niektórych okolicznych miejscowości.
Kolejna publikacja wykazująca fragmentaryczny (lub nawet pośredni) związek z czasami średniowiecza również miała charakter materiałowy. U schyłku lat
sześćdziesiątych XX w. Tadeusz Białecki po raz kolejny podjął problematykę
związaną z Chojną i ziemią chojeńską, będąc redaktorem pracy zbiorowej (kolejnej wydanej przez IZP) z zakresu badań regionalnych52. W tym względzie we
wspomnianej książce udział Profesora uwidocznił się w sporządzonym w formie tabeli zestawieniu i analizie nazewnictwa miejscowości w okolicach Chojny
oraz kalendarium wydarzeń datowanych od roku 967 i ówczesnej wyprawy grafa
47
T. Białecki, Ważniejsze zabytki Stargardu i okolicy, w: Z dziejów ziemi stargardzkiej, red.
B. Dopierała, Poznań 1969, s. 125–144.
48
Ibidem, s. 125–127.
49
Ibidem, s. 128–132.
50
Ibidem, s. 132–140.
51
Ibidem, s. 140–143.
52
Z dziejów ziemi chojeńskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1969.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
207
Wichmana przeciwko Mieszkowi I, odbytej gdzieś na pograniczu Pomorza i późniejszej Nowej Marchii53. To miasto, a zwłaszcza jego część, czyli Stare Miasto
i średniowieczne zabytki, z których część wówczas pozostawała w ruinie – stały
się Profesorowi dość bliskie54. Nieraz będzie ono w różny sposób widoczne w kolejnych Jego publikacjach. W ostatnich latach pobyt w Chojnie był dla Profesora
okazją do porównania stanu miasta z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku i czasów bardziej współczesnych – o czym niżej.
Zaangażowanie w problemy bibliotekoznawstwa czy ówczesny udział
Tadeusza Białeckiego w kolejnych redakcjach regionalnych monografii ziem zachodniopomorskich (ziemia gryficka) bądź autorstwo typowych artykułów okolicznościowych miały wtedy, czyli na początku lat siedemdziesiątych XX w., charakter przede wszystkim współczesny i dotyczyły „klasycznej” historii najnowszej. Od roku 1968 do pracy naukowej dołączyły także nowe obowiązki związane
z objęciem stanowiska dyrektora Instytutu Zachodniopomorskiego55. Tematyka
średniowieczna pojawiła się więc w naukowej twórczości Tadeusza Białeckiego
dość epizodycznie i w formie pośredniej (zapewne z uwagi na pełnioną funkcję
lub brak czasu związany z finalizacją i rychłą obroną pracy habilitacyjnej oraz
– co chyba najbardziej istotne – inne ważne zobowiązania naukowe z zakresu
dziejów najnowszych, które najbardziej Go interesowały i absorbowały). Jednakże uroczyście obchodzona wówczas w kraju rocznica tysiąclecia bitwy pod Cedynią znalazła odbicie również w kolejnej publikacji powstałej przy Jego udziale.
53
Por. T. Białecki, Kronika najważniejszych wydarzeń na ziemi chojeńskiej w latach 967–1967,
w: ibidem, s. 480–492.
54
Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 44: Pełen świeżych wrażeń wracałem do
Szczecina. Z jednej strony byłem zadowolony, że poznałem jeszcze jedno pomorskie miasto z zabytkami architektonicznymi, z drugiej jednak – przygnębiony, bo stan tych miast był opłakany. Trudno
było sobie wtedy wyobrazić, że te wspaniałe budowle mogą być kiedyś odbudowane. Wydawało się,
że resztki zniszczonych obiektów wkrótce znikną, bo wszelkie ruiny w końcu muszą zostać uprzątnięte, a na ich miejscu powstaną jakieś współczesne budynki. Takie myśli kołatały mi się w głowie
i nie pozwalały zapomnieć o Chojnie. Miasto miało w sobie coś przyciągającego, intrygującego,
polubiłem je i chętnie do niego wracałem. Za każdym razem zwiedzałem te same zabytki i oglądałem je, jakbym je widział po raz pierwszy. Zawsze je fotografowałem i w ten sposób zgromadziłem
pokaźną kolekcję zdjęć, mających dziś wartość czysto historyczną. I chociaż, jak już wspomniałem,
nie bardzo wierzyłem w odbudowę zrujnowanych zabytków, to jednak po latach doczekałem się czasu, w którym te wspaniałe budowle ponownie zabłysły dawnym blaskiem. W ostatnich latach ową
pasję przejął zwłaszcza dr Radosław Skrycki, absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego i obecny
adiunkt w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych, który temu niezmiernie ciekawemu
miastu poświęcił kilka swych publikacji autorskich i pod redakcją, jak również inny pracownik
naukowy IHiSM, dr Paweł Migdalski, także bardzo związany naukowo z ziemią chojeńską.
55
Ibidem, s. 268 i n. Oprócz tego Profesor był redaktorem „Ziemi Gryfickiej” i „Zeszytów
Pyrzyckich”.
208
Dariusz Wybranowski
Także z Jego inicjatywy odbyła się w dniach 2–3 czerwca 1972 r. w Dębnie Lubuskim sesja naukowa na ten temat56. Jej efektem była publikacja z udziałem około
dwudziestu naukowców ze Szczecina, Poznania, Torunia i Łodzi, której redaktorami byli Tadeusz Białecki (występujący także jako dyrektor IZP i jednocześnie
autor przemówienia wstępnego i końcowego) oraz płk Kazimierz Sobczak57.
Organizatorom konferencji i zarazem redaktorom książki wydanej przez
IZP w roku następnym udało się zgromadzić zespół znakomitych mediewistów,
archeologów, bronioznawców i historyków wojskowości. Byli to: Władysław Filipowiak, Gerard Labuda, Leonard Ratajczyk, Benon Miśkiewicz, Tadeusz Wasilewski, Andrzej Nadolski, Wiktor Fenrych, Roman Heck, Janusz Bieniak i Karol
Olejnik58. Kilka artykułów dotyczyło również wydarzeń z kwietnia 1945 r. i walk
nad Odrą, a niektóre także kształtowania właściwych postaw ideowo-moralnych
u żołnierzy ówczesnego Ludowego Wojska Polskiego w związku z powrotem
Pomorza Zachodniego do „Macierzy”59. Warto dodać, że omawiana publikacja
Sesja została zorganizowana przez ówczesne instytucje, takie jak Instytut Zachodniopomorski, Wojskowa Akademia Polityczną im. Feliksa Dzierżyńskiego, Towarzystwo Miłośników Ziemi
Chojeńskiej z Dębna i tamtejszy Zarząd Powiatowy Związku Nauczycielstwa Polskiego. Bitwę pod
Cedynią z 972 r. powiązano tematycznie z walkami 1. Armii Wojska Polskiego w rejonie Siekierek
i Gozdowic w kwietniu 1945 r. W drugim dniu sesji uczestnicy odwiedzili pola bitew w Cedyni
i wspomnianych miejscowościach. Na cmentarzu wojskowym w Siekierkach złożyli kwiaty na
grobach poległych żołnierzy.
56
57
1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972. Materiały z sesji naukowej Dębno 2–3 VI 1972, red. T. Białecki, K. Sobczak, Szczecin 1973.
Por. ibidem: W. Filipowiak, Gospodarcze i polityczne znaczenie Cedyni w początkach państwowości polskiej (s. 13–53); G. Labuda, Pomorze Zachodnie w walce z naporem niemieckim
w tysiącleciu swej historii (s. 54–71); L. Ratajczyk, Pierwsze historyczne zwycięstwo polskie pod
Cedynią w X wieku i jego znaczenie w historii polskiej sztuki wojennej (s. 72–115); B. Miśkiewicz,
Polska wczesnopiastowska i Pomorze Zachodnie (s. 116–129); T. Wasilewski, Mieszko I, margrabia Hodo a dworska hierarchia ottońska (s. 177–179); W. Fenrych, W związku z problematyką
publicystyczno-prawnego stosunku państwa pomorskiego do państwa polskiego we wczesnym średniowieczu (s. 181–184); R. Heck, Refleksje historyczne i polityczne (s. 185–186). Swoje krótkie
wystąpienia jako głosy w dyskusji zamieścili we wspomnianym tomie materiałów tacy mediewiści,
historycy wojskowości i bronioznawcy, jak A. Nadolski (s. 180), J. Bieniak (s. 187–188) i K. Olejnik (s. 189–191).
58
Ibidem: K. Sobczak, Udział Ludowego Wojska Polskiego w końcowym etapie II wojny światowej na berlińskim kierunku strategicznym i jego historyczne znaczenie (s. 192–199), T. Sawicki,
Forsowanie Odry przez 1. Armię Wojska Polskiego 16 kwietnia 1945 r. (s. 200–204), M. Tarczyński, Cmentarz żołnierzy 1. Armii Wojska Polskiego w Siekierkach (s. 215–222). Część prelegentów stanowili także przedstawiciele wojskowego aparatu partyjnego PZPR i oficerowie polityczni
z Wojskowej Akademii Politycznej im. F. Dzierżyńskiego. W swych wystąpieniach, zgodnie z panującą wówczas i obowiązującą wykładnią historyczno-ideową, podjęli wątek „wyzwolenia” Pomorza Zachodniego i jego powrotu do „Macierzy”, współpracy z Armią Czerwoną, pierwszych lat
powojennych ukazanych we „właściwym świetle” i pełnym niedopowiedzeń czy frazesów języku
59
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
209
stała się w pewien sposób uzupełnieniem innego, równie cennego zbioru wydanego w intencji uczczenia bitwy pod Cedynią (w podobnej formule łączącej
wydarzenia z roku 972 z walkami nad Odrą i w jej rejonie w 1945 r.), napisanego
pod redakcją jednego z późniejszych uczestników sesji w Dębnie – Benona Miśkiewicza60. Okazało się jednak, iż książka firmowana przez Tadeusza Białeckiego
i Kazimierza Sobczaka była zarazem jedną z ostatnich prac IZP wydanych w jego
ramach, gdyż kilka lat później ta zasłużona dla historii i nauki w regionie instytucja przestała niestety istnieć jako samodzielna jednostka naukowo-badawcza61.
1 października 1975 r. Tadeusz Białecki rozpoczął pracę jako wykładowca
w świeżo powołanej Wyższej Szkole Pedagogicznej (zastąpiła ona istniejącą
ówczesnej nowomowy. Por. ibidem: J. Cytowski, Znaczenie powrotu Pomorza Zachodniego do
macierzy w wychowaniu patriotycznym żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego w końcowym etapie
II wojny światowej (s. 192–199) i A. Ogrodowczyk, Udział żołnierzy Wojska Polskiego w ochronie zachodniej granicy państwa polskiego i zasiedlanie Ziem Zachodnich i Północnych w latach
1945–1947 (s. 205–214).
60
Z dziejów wojennych Pomorza Zachodniego. Cedynia 972 – Siekierki 1945, red. B. Miśkiewicz, Poznań 1972. W zbiorze tym znalazły się artykuły tworzące swoistą ciągłość historii militarnej wspomnianego regionu od wczesnego średniowiecza po czasy nowożytne, okres napoleoński
i walki w 1945 r., ze szczególnym uwzględnieniem rejonu Cedyni. W gronie autorów publikacji
podejmujących tematykę wojen na Pomorzu Zachodnim w okresie średniowiecza i w czasach nowożytnych znaleźli się: Zbigniew Wielgosz, Karol Olejnik, Benon Miśkiewicz, Gerard Labuda,
Henryk Lesiński, Jerzy Wiśniewski i Bogdan Frankiewicz.
Od 1971 r. IZP kierowany przez T. Białeckiego zaczął przeżywać istotne trudności w dalszej
egzystencji z uwagi na kwestię jego finansowania czy dość niechętną politykę ówczesnych wojewódzkich władz partyjno-państwowych (zwłaszcza Wydziału Spraw Wewnętrznych), która zmierzała do odebrania instytutowi samodzielności organizacyjno-naukowej. Do tego doszła jeszcze
sprawa sporów dyrekcji IZP z Prezydium WRN, które skutkowały licznymi „niezbędnymi” kontrolami ze strony administracyjnej i złośliwym mnożeniem rozmaitych przeszkód biurokratycznych.
W swych wspomnieniach Profesor napisał po latach o konflikcie z „towarzyszami z pl. Żołnierza” (ówczesna siedziba KW PZPR) – por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 308–312.
Brak pozytywnego klimatu wokół działalności IZP i tworzone sztucznie trudności spowodowały
rezygnację w lutym 1974 r. T. Białeckiego (od 1971 r. już doktora habilitowanego) ze stanowiska
dyrektora IZP na rzecz pracy naukowej. W tymże miesiącu przystąpiono do kolejnej próby „reorganizacji” IZP. 9 kwietnia egzekutywa KW PZPR uznała, że placówka ta nie spełnia wiodącej roli
w rozwoju nauk humanistycznych. Przyjęto zatem koncepcję IZP jako międzyuczelnianego instytutu regionalnego. Odpowiednie porozumienie w tej kwestii zostało podpisane 28 lutego 1975 r.
z udziałem ówczesnego wojewody szczecińskiego oraz ministra szkolnictwa wyższego i techniki.
Po wieloletniej działalności instytut de facto zakończył działalność i stał się częścią powstającej wtedy Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Por. szerzej także o działalności IZP: A. Szczepańska,
Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1961–1974, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski,
E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 291–292 (tamże spis publikacji wydanych przez IZP).
61
210
Dariusz Wybranowski
wcześniej Wyższą Szkołę Nauczycielską), gdzie został kierownikiem Zakładu
Historii Pomorza62.
Przyszłość pokazała, że podobnie jak i wcześniej, priorytetem badawczym
dla Profesora był okres po drugiej wojnie światowej. Już jako samodzielny pracownik naukowy Wyższej Szkoły Pedagogicznej podjął kolejne badania nad problematyką prasy, oświaty, przemian demograficznych w Szczecinie i na Pomorzu
Zachodnim oraz zajął się edycją źródeł z przeszłości regionu (zwłaszcza dotyczących wysiedlania Niemców od pierwszych lat powojennych do 1950 r.). Stąd
też kwestie związane bezpośrednio z dziejami średniowiecza zostały odsunięte
na plan dalszy aż do schyłku lat osiemdziesiątych XX w. Dopiero wtedy, stopniowo, a szczególnie w związku z badaniami nad historią Szczecina, zwłaszcza zaś
nad związanym z nią nazewnictwem (lub jego przemianami), Tadeusz Białecki
znów zaczął powracać do tej epoki.
Pierwszą tego typu publikacją był wydany w 1986 r. obszerny artykuł dotyczący dzielnicy szczególnie dotkniętej zniszczeniami dokonanymi przez alianckie naloty dywanowe w 1944 r. i nie zawsze przemyślanymi „nowoczesnymi”
koncepcjami urbanistycznymi powojennych władz miejskich – analiza nazewnictwa na terenie szczecińskiego Starego Miasta (wtedy właściwie raczej jeszcze miejsca po nim). Artykuł był analizą nie tylko ewolucji nazw, ale i bardzo
niekiedy głębokich czy nawet drastycznych zmian układu urbanistycznego oraz
poszczególnych ulic i budowli (od średniowiecza, przez czasy nowożytne, po
lata powojenne i te wówczas współczesne) na podstawie ówczesnej literatury
problemu63.
62
Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 268 i n. Profesor prowadził w powstałym
w ramach WSP Instytucie Historii takie przedmioty, jak demografia i przede wszystkim historia
powszechna średniowiecza. Tą epoką zajmował się początkowo wraz z Henrykiem Lesińskim (prowadzącym z kolei wykłady z historii Polski średniowiecznej). Od początku i na przestrzeni lat 80.
XX w. zajęcia dotyczące średniowiecznej Polski prowadziła jako asystentka mgr Alicja Strzyżewska (potem Kościelna), a ćwiczenia z zakresu średniowiecza powszechnego – dr Jan M. Piskorski,
po nim zaś przez kilka lat mgr Lech Kościelak. Po powołaniu Uniwersytetu Szczecińskiego (1985)
i jednoczesnej likwidacji WSP wykłady z dziejów Polski średniowiecznej przejął po H. Lesińskim
prof. Karol Olejnik, a ćwiczenia od 1987 r. jako asystent mgr Dariusz Wybranowski. Od 1989 r.,
po odejściu L. Kościelaka, zajęcia z historii powszechnej średniowiecza przejął D. Wybranowski,
jako asystent i jedyny wtedy oprócz T. Białeckiego pracownik Zakładu Historii Pomorza. Na początku lat 90. średniowieczem w Instytucie Historii zajmowali się jako wykładowcy prof. K. Olejnik i prof. J.M. Piskorski, a ćwiczeniami, oprócz wspomnianego D. Wybranowskiego, także mgr,
a następnie dr Krzysztof Guzikowski.
63
T. Białecki, Zmiany onomastyczne i topograficzne Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni
dziejów, PZP 1986, z. 3, s. 59–97.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
211
Rozwinięciem badań nad przemianami nazewnictwa było stosunkowo
obszerne kompendium napisane przez Tadeusza Białeckiego i Aleksandrę Belchnerowską, obejmujące całość nazw ulic (w wersji polskiej i niemieckiej), nazw
wodnych, wysp i półwyspów, wzgórz, dzielnic i osiedli itp. na obszarze obecnego
Szczecina64. W latach następnych oraz na przełomie XX i XXI w. problematyka
nazewnicza będzie z powodzeniem kontynuowana, obejmując cały obszar Pomorza Zachodniego65.
Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia również był okresem prac Tadeusza Białeckiego nad dziejami Szczecina (także tymi
średniowiecznymi i późniejszymi) oraz miast zachodniopomorskich leżących po
1945 r. w granicach państwa polskiego. Z lat 1990–1991 pochodzi kilka artykułów poświęconych nazwom ulic niektórych części Szczecina o metryce sięgającej czasów średniowiecza (np. wyspy Łasztownia)66.
Wspomniane publikacje stanowiły być może przedpole czy swego rodzaju
próbkę do dwóch książek poświęconych miastu, w którym Profesor mieszkał już
prawie od trzydziestu lat. Pierwsza z nich, napisana wspólnie ze znaną badaczką
i archiwistką Lucyną Turek-Kwiatkowską, jest popularnonaukowym kompendium dziejów Grodu Gryfa – przede wszystkim jednak zestawieniem i opisem
jego poszczególnych dzielnic, z których część miała średniowieczną metrykę,
jakkolwiek początki osadnictwa na tym obszarze sięgają epoki brązu, a potem
czasów rzymskich67.
64
A. Belchnerowska, T. Białecki. Toponimia miasta Szczecina, Szczecin 1988. Część II,
której autorem był Profesor, dotyczyła zmian w nazewnictwie geograficznym miasta w XX w.
(s. 117–249).
65
T. Białecki, Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001. Natomiast
efektem współpracy naukowej z Kazimierzem Kozłowskim, Katarzyną Mazurkiewicz i Edwardem Rymarem był Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami
przejściowymi z lat 1945–1948, Szczecin 2002.
T. Białecki, Szczecińskie ulice mówią, cz. 1: Ulice Nowego Miasta, „Kronika Miasta Szczecina” 1988, s. 21–32, cz. 2: Ulice Łasztowni, ibidem, 1989, s. 17–35.
66
67
T. Białecki, L. Turek-Kwiatkowska, Szczecin stary i nowy. (Encyklopedyczny zarys dziejów
historycznych dzielnic i osiedli oraz obiektów fizjograficznych miasta), Szczecin 1991. W tej ponad 400-stronicowej książce Profesor był autorem części I: Szczecin pradziejowy (do XI wieku),
s. 7–53. Była to kolejna okazja, gdy mógł wykorzystać czy uzupełnić swój dorobek dotyczący
badań osadniczych i fizjogeograficznych, także na podstawie ówczesnych badań archeologicznych.
W ramach tej publikacji podrozdz. 6 (s. 37–53) poświęcono dziejom wczesnego średniowiecza
(VI–XI w.) i grodu szczecińskiego w okresie obecności słowiańskiej, kształtowania się prawa
książęcego i poprzedzającym chrystianizację czy podbój będący efektem długoletnich wojen Bolesława Krzywoustego o Pomorze. Natomiast część II książki i czasy od XII/XIII w., tj. dzieje
Szczecina w okresie rozkwitu średniowiecza, kolonizacji niemieckiej i wieków późniejszych, aż
212
Dariusz Wybranowski
Najprawdopodobniej jednocześnie pisał Tadeusz Białecki jedną z najważniejszych książek w swym dorobku, której tematem była historia Szczecina od
czasów najdawniejszych po współczesność. Została ona wydana w 1992 r. nakładem bardzo prestiżowego wydawnictwa Ossolineum (dziś już niestety nieistniejącego) z siedzibą we Wrocławiu68. W tej monografii średniowiecznym dziejom
miasta poświęcone zostały części II i III oraz część IV (której cezurą końcową
jest zakończenie wojny trzydziestoletniej i pokój westfalski przyznający Szwecji
część Pomorza wraz ze Szczecinem). Kluczowe dla tematu są przede wszystkim:
Część I. Szczecin pradziejowy. (Do X w.), Część II. Szczecin wczesnofeudalny,
obejmująca chronologicznie okres od X–XIII w. po rok 1237, oraz Część III.
Szczecin feudalny (1237–1478)69.
Podobnie jak w swych wcześniejszych publikacjach, Profesor skupił się
na opisie najdawniejszych dziejów miasta i warunków towarzyszących osadnictwu na jego obecnym terenie w czasach kultury łużyckiej i potem, w okresie
rzymskim, aż po wczesne średniowiecze. Ta część książki dotyczy zwłaszcza
najstarszej części miasta, tj. Wzgórza Zamkowego, gdzie powstał gród, i terenu późniejszego podgrodzia, kierującego się ku Odrze w okresie pradziejowym
i zwłaszcza w VI–X w. Nie zabrakło dosyć obszernego opisu ówczesnych zajęć
ludności i niektórych wątków związanych z prowadzonymi na ten temat badaniami czy odkryciami archeologicznymi70. Część II poświęcona jest rekonstrukcji
grodu książęcego i podgrodzia, przystani (nazywanej zamiennie portem), miejsc
przepraw i zwłaszcza rozwoju przestrzennego grodu szczecińskiego, jego ówczesnej struktury społecznej od początków chrystianizacji po początek XIII w.
po czasy współczesne, została napisana przez Lucynę Turek-Kwiatkowską. Zaletami tej książki
są przede wszystkim perspektywa czasowa i ukazanie bardzo złożonych politycznie i etnicznie
dziejów Szczecina, wraz z wielowiekową obecnością szeroko rozumianego niemieckiego żywiołu
i kultury. Publikacja obojga autorów była jedną z pierwszych wydanych wówczas na temat historii
miasta w sposób masowy i popularny. Wcześniejsza instytucja cenzury czy wykładnia obowiązująca w historiografii PRL narzucały podkreślanie „piastowskiego charakteru” czy „polskości”
Szczecina, co powodowało skupianie się ówczesnych autorów na czasach po 1945 r. i dość pobieżne traktowanie wcześniejszych losów miasta, zwłaszcza tych z okresu istnienia Stettina. Książka
ta, o lata wyprzedzająca wydawane od niedawna, bardzo dobrze napisane monografie (m.in. Marka
Łuczaka o dzielnicach Szczecina), była wtedy swoistym novum na rynku wydawniczym stetinianów. Niedługo potem pojawiło się kilka książek, albumów i przewodników o „starym Szczecinie”
(m.in. autorstwa Bogdany Kozińskiej, Macieja Czekały, Radosława Gazińskiego czy w ostatnich
latach wspomnianego już M. Łuczaka).
68
T. Białecki, Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta do 1980 r., Wrocław–Warszawa–Kraków 1992.
69
Ibidem, s. 11–98.
70
Ibidem, 11–26.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
213
Kolejna część to dzieje miasta w okresie napływu ludności niemieckiej, przemian etnicznych od XIII do XV w. i stopniowego spadku znaczenia Słowian
czy też ich asymilacji. Tadeusz Białecki skoncentrował się przede wszystkim na
socjogeografii ówczesnego miasta lokacyjnego, istniejących wtedy kwartałach
(np. św. Ducha czy Passawskim), miejscach związanych z handlem (np. Heumarkt – Rynek Sienny). Ciekawe są też opisy poszczególnych dziedzin rzemiosła
na obszarze średniowiecznego Szczecina i oparta na dawniejszej literaturze czy
historiografii rekonstrukcja wyglądu siatki osadniczej i nazewnictwa ulic, zwłaszcza na obecnym Podzamczu i Starym Mieście71.
Kontekst wydarzeń z historii politycznej został w omawianej książce wykorzystany w dość niewielkim stopniu, priorytetem narracji jest natomiast problematyka społeczna i gospodarcza. Swoiste zamknięcie stanowi ukazanie sieci
osadniczej oraz miejscowości znanych źródłowo od czasów średniowiecza i leżących w sąsiedztwie Szczecina, z których większość weszła potem, na przełomie
XIX i XX w., w jego granice administracyjne72. W opisie wykorzystano zwłaszcza niemiecką literaturę problemu (szczególnie M. Wehrmann, W.H. Meyer
i H. Bollnow) oraz powojenną polską (G. Labuda, H. Chłopocka, L. Leciejewicz,
H. Lesiński). Podkreślić należy, że książka Profesora ukazała się jednocześnie
z wydawaną wówczas sukcesywnie wielką syntezą dziejów Szczecina, złożoną
z czterech bardzo obszernych tomów, z których tom drugi poświęcony był okresowi średniowiecznemu i nowożytnemu historii miasta73.
71
Proces poznawania najdawniejszych dziejów miasta stał się znów możliwy od początku lat
90. XX w. w związku z zapoczątkowaną odbudową tzw. nowej Starówki, gdy odsłonięto fundamenty i piwnice zburzonych i zniwelowanych domów oraz przebieg wcześniej istniejących ulic.
Wówczas też prace wykopaliskowe zostały zintensyfikowane, co przyniosło kolejne znaleziska
i nowe informacje lub weryfikację dawniejszych ustaleń. Na temat historii i najnowszego ujęcia
badań archeologicznych od lat prowadzonych na terenie Wzgórza Zamkowego i Podzamcza por.
ostatnio A.B. Kowalska, M. Dworaczyk, Szczecin wczesnośredniowieczny. Nadodrzańskie centrum, Warszawa 2012.
Problem własności ziemskiej (zwłaszcza rycerskiej) na obszarze miasta (i jego zaplecza osadniczego) do połowy XIV w. został poruszony na początku XXI w. przez D. Wybranowskiego. Zob.
idem, Powstanie i rozwój własności rycerskiej na obszarze Szczecina i w jego okolicach do końca
XIII wieku, w: Monumenta manent..., s. 103–121; idem, Własność wiejska na obszarze lewobrzeżnej części Szczecina i okolic w pierwszej połowie XIV wieku, w: A Pomerania ad ultimas terras.
Studia ofiarowane Barbarze Popielas-Szultce w sześćdziesiątą piątą rocznicę urodzin i czterdziestą
rocznicę pracy naukowej, red. J. Sochacki, A. Teterycz-Puzio, Słupsk 2011, s. 56–74.
72
73
Por. Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. II: Wiek X–1805, red. G. Labuda, Warszawa–Poznań 1985. Historia miasta w czasach średniowiecza została tu opisana przez takich autorów, jak
G. Labuda, H. Chłopocka, T. Wieczorowski i H. Lesiński, a okres od przełomu XV i XVI w. – przez
B. Wachowiaka. W owej syntezie dziejów Szczecina T. Białecki był autorem i współredaktorem
(wraz z Zygmuntem Silskim) tomu IV (1945–1980, Szczecin 1998). Uzupełnieniem problematyki
214
Dariusz Wybranowski
Omawiana monografia Tadeusza Białeckiego stała się dla Niego w latach
kolejnych bazą wyjściową do kilku niewielkich artykułów (niekiedy publicystycznych) poświęconych pradziejowemu i wczesnośredniowiecznemu Szczecinowi74. Także i te publikacje były odpowiedzią na istniejące wtedy duże zapotrzebowanie na poznawanie dziejów miasta, zwłaszcza przez szczecinian, i nauczanie
historii regionalnej w szkołach różnych szczebli.
Problematyka miejska i historii miast była wówczas, na początku lat dziewięćdziesiątych XX w., w dość widoczny sposób reprezentowana w twórczości
Profesora, zarówno tej typowo naukowej, jak i popularnonaukowej. W wypadku
tej ostatniej bardzo ciekawą książką z dziedziny zachodniopomorskiej heraldyki
miejskiej (będącą wtedy jedną z pierwszych po wojnie) było stosunkowo niewielkie objętościowo opracowanie wydane w 1991 r.75 Publikacja ma charakter
popularny czy popularyzatorski, a jej istotnym walorem są plansze z barwnymi herbami miast Pomorza Zachodniego (w granicach po 1945 r., obejmującymi polską część; autorem ilustracji był Ludwik Piosicki). Herby te są nie tylko
tymi, które obowiązywały w czasach powojennych, ale i historycznymi (np. herb
Koszalina).
Wątki związane z dziejami średniowiecznymi znalazły się w tej książeczce
w sposób dość pośredni, bo każdemu miastu i miasteczku prócz barwnego herbu
towarzyszy Rys historyczny obejmujący skrótowo zarys dziejów od średniowiecza do XX w. Należy wspomnieć, że dziedziny, którymi Profesor zajmował się
przez lata, tj. ulubiona demografia i szeroko rozumiane nazewnictwo pomorskie,
również znalazły tam odzwierciedlenie. Mowa tu o częściach Ludność (zwłaszcza w kontekście jej przemian na przestrzeni dziejów, a szczególnie po 1945 r.)
oraz Nazwa, gdzie umieszczone zostały informacje związane z nazewnictwem,
zarówno obecnym, jak i wcześniejszym, niemieckim czy nadanym tuż po wojnie
(i nie zawsze utrzymanym). W tejże partii znalazły się także nazwy i opisy mające w bardzo wielu wypadkach średniowieczną metrykę. Wspomniane działy są
średniowiecznego Szczecina (na tle innych miast) była natomiast rozprawa doktorska J.M. Piskorskiego, Miasta Księstwa Szczecińskiego do połowy XIV wieku, Poznań 1987.
74
T. Białecki, Szczecin najdawniejszy, „Szczecin-Pocket” 1993, nr 1, s. 12–18; idem, Jakie prawo otrzymało miasto?, „Morze i Ziemia” 1993, nr 13, s. 2; idem, Pomorze Zachodnie X–XX wiek.
Szkic geograficzno-administracyjny oraz Dzieje Szczecina do XIII wieku, w: Regiony w dziejach
Polski. Pomorze Zachodnie w tysiącleciu, red. P. Bartnik, K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 11–17
i 19–29.
75
Por. T. Białecki, Herby miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
215
integralną częścią opisu towarzyszącego każdemu z wymienionych w książeczce
ośrodków miejskich.
W bardzo bogatym i złożonym tematycznie dorobku naukowym Tadeusza
Białeckiego znalazła się wtedy niewielka objętościowo publikacja także w pewnym stopniu związana z mediewistyką. Była to recenzja książki o średniowiecznych pieczęciach konnych, pieszych i herbowych książąt Pomorza Zachodniego,
autorstwa Dariusza Wybranowskiego, który analizował te pieczęcie także pod
kątem bronioznawstwa76.
Prawdziwym jednak opus magnum w twórczości naukowej Profesora jest
Encyklopedia Szczecina – inicjatywa będąca chyba przez ponad dekadę (począwszy zwłaszcza od schyłku lat 80. XX w.) obiektem Jego intensywnych starań
i zabiegów (prowadzonych początkowo ze zmiennym szczęściem), także o stworzenie zespołu autorskiego, a szczególnie o zdobycie znaczących środków finansowych na przyszłą publikację. Tadeusz Białecki jest projektodawcą i „ojcem”
tego dzieła, ogromnego zarówno pod względem znaczenia naukowego, jak i rozmiaru włożonej weń pracy i przygotowań organizacyjnych oraz merytorycznych.
Był też przez lata skrupulatnym zbieraczem oraz niestrudzonym redaktorem
ogromnej i stale rosnącej liczby haseł o różnej objętości. Pierwszy tom ukazał
się drukiem w 1999 r., obejmując hasła od litery A do O, kolejny ujrzał światło
dzienne w roku 2000, a w latach następnych, po pewnej zwłoce czasowej (powstałej wskutek trudności z dalszym finansowaniem tego ambitnego i potrzebnego projektu) doszły jeszcze trzy tomy Suplementu. Jak przyznawał sam Tadeusz
Białecki, swego rodzaju wzorem była tu wydana kilka lat wcześniej, pionierska
w tym względzie Encyklopedia Warszawy. W Encyklopedii Szczecina znalazły
Por. T. Białecki (rec.), Dariusz Wybranowski, Książęta Pomorza Zachodniego na pieczęciach.
Wizerunek rycerski, Szczecin 1993, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, PZP 1993, z. 2, s. 238–239.
Dodać należy, że wspomniana książeczka powstała z inspiracji i dzięki życzliwym radom Profesora, który m.in. skontaktował młodego wówczas wiekiem i stażem naukowym autora z wydawcą, tj. Szczecińskim Towarzystwem Kultury, oraz wspomnianym wyżej znakomity plastykiem
L. Piosickim, twórcą ilustracji i tabel z pieczęciami książęcymi, będącymi artystyczną rekonstrukcją oryginałów. Dla samego zaś D. Wybranowskiego publikacja ta była początkiem pogłębionych
badań w ramach przygotowywanej pracy doktorskiej o rycerstwie Pomorza Zachodniego do końca
XIII w. (obronionej w maju 1997 r.), której promotorem został T. Białecki po śmierci H. Lesińskiego (1994). Autor niniejszego artykułu (już jako pracownik Instytutu Politologii US) długie
lata kontynuował problematykę rycerstwa w kontekście średniowiecznych dziejów Pomorza
Zachodniego.
76
216
Dariusz Wybranowski
się hasła dotyczące różnych zagadnień mających związek z miastem, a będące
Jego autorstwa (figuruje tam jako TB)77.
W pierwszych latach XXI w. Profesor wraz z Edwardem Rymarem i Krzysztofem Gołdą zaangażował się w wydanie polskiej edycji szesnastowiecznej kroniki Pomerania Thomasa Kantzowa (1505–1542), będącej jednym z najistotniejszych źródeł narracyjnych do dziejów Pomorza. Absolutna większość jej
treści dotyczy właśnie epoki średniowiecza. Polskie wydanie, które ukazało się
w 2005 r. w dwóch tomach o znacznej objętości, oparte jest na edycji niemieckiej
Georga Gaebela z 1908 r.78, jednak w odróżnieniu od tej edycji strona redakcyjna,
a szczególnie bardzo bogate przypisy i ponad 700 fotografii (barwnych i czarno-białych), map i innych ilustracji, czynią z polskiego wydania prawdziwe dzieło
nie tylko narracyjne i merytorycznie erudycyjne, ale i pod względem bogactwa
zamieszczonej ikonografii79.
Zaletą tego wydania kroniki Kantzowa jest nie tylko jej tekst, ale w znacznej
mierze właśnie aparat naukowy i mnogość informacji oraz komentarze krytyczne
zamieszczone w przypisach. Nie sposób w tym krótkim studium opisać całości analizy tego dzieła wydanego dzięki ogromnej pracy Tadeusza Białeckiego
i Edwarda Rymara oraz talentowi translatorskiemu Krzysztofa Gołdy. Sam tom
pierwszy liczy 1118 przypisów, których autorami są redaktorzy naukowi oraz
tłumacz. W tomie drugim oprócz wspomnianego zespołu pojawili się także epizodycznie jako autorzy komentarzy i przypisów Radosław Gaziński i Genowefa
Horoszko. Tadeusz Białecki jest natomiast autorem (samodzielnie lub wspólnie
z E. Rymarem) tych przypisów i komentarzy, które tyczą się przekazów kronikarza od schyłku antyku i z okresu wielkiej wędrówki ludów (IV–V w.), ale przede
wszystkim dotyczących szeroko rozumianej Słowiańszczyzny, szczególnie tej
Profesor jest autorem łącznie kilkuset haseł z różnych dziedzin związanych z miastem, co
stanowi temat i wątek sam w sobie. W tym względzie bardzo istotnym autorem kolejnych haseł
odwołujących się do czasów średniowiecza, a zwłaszcza biogramów Gryfitów i niektórych postaci związanych ze Szczecinem średniowiecznym lub jego okolicami (np. Dalimir, Domasław,
Moskot, Brakelowie, Wussow Jan, Wyszak), jest Edward Rymar. Innym historykiem, którego hasła dotyczą postaci rycerzy w służbie książąt, szczególnie na dworze szczecińskim, jest Dariusz
Wybranowski.
77
78
T. Kantzow, Pomerania. Kronika pomorska z XVI wieku, tłum. K. Gołda, oprac. T. Białecki,
E. Rymar, t. I–II, Szczecin 2005.
Znaczna część owych zdjęć i map została umieszczona w Pomeranii dzięki bogatym zbiorom
Profesora. Jest oczywiste i to, że bogata i wspaniała edycja kroniki była możliwa również dzięki
ogromnemu postępowi w poligrafii i coraz nowocześniejszym edytorom tekstu oraz programom
komputerowym.
79
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
217
połabskiej, różnych zabytków kultury, czy – w tomie drugim – opisów miast pomorskich dokonanych przez Kantzowa.
Podkreślić należy, że dla polskiej edycji wspomnianego dzieła absolutnie
kluczowe znaczenie miały wcześniejsze badania, olbrzymia wiedza i erudycja
prof. Edwarda Rymara, od kilkudziesięciu lat zajmującego się Pomorzem, dziejami Nowej Marchii (także szeroko pojmowanym średniowieczem), a także jego
pomnikowy Rodowód książąt pomorskich, który został w ogromnym stopniu
wykorzystany przy opracowaniu kroniki. Tadeusz Białecki natomiast po latach
zajmowania się współczesnością znów miał okazję powrócić jako współautor
opracowania wspomnianego dzieła Kantzowa do dziejów pomorskiego (i powszechnego) średniowiecza, i to w stopniu znacznie większym niż wcześniej.
W ostatnich latach Profesor zajmował się tematyką średniowiecza nie na
drodze typowych badań, ale w sposób już tylko pośredni czy nawet pomocniczy.
Jego to bowiem autorstwa była laudacja i zarazem biogram naukowy wieloletniego współpracownika i przyjaciela, prof. Edwarda Rymara, pełniąca także funkcję
wstępu do specjalnego zeszytu „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, wydanego
w sześćdziesiątą rocznicę urodzin tego znakomitego uczonego i badacza dziejów
średniowiecznego Pomorza80. Również w latach 2009–2010 na łamach „Rocznika Chojeńskiego” ukazały się dwa krótkie artykuły pióra Tadeusza Białeckiego,
nawiązujące do jego wrażeń z pobytu w Chojnie i w Kostrzynie w kontekście
ich średniowiecznych zabytków i aktualnego stanu ich zachowania81. Oba teksty
niemal w niezmienionej formie zostały potem umieszczone w cytowanym już
drugim tomie wspomnień Profesora z lat 1958–1975.
***
Przez lata swej twórczości i pracy naukowej prof. Tadeusz Białecki niejednokrotnie odwoływał się w różnorodny sposób w swych publikacjach do problematyki
średniowiecznego Pomorza Zachodniego. Jako student Uniwersytetu Warszawskiego i młody wówczas magister zajął się problematyką grodów obronnych tego
regionu. W kolejnych latach, a zwłaszcza 1958–1966, poświęcił też kilka publikacji średniowiecznemu nazewnictwu i osadnictwu okolic Szczecina i Pyrzyc
oraz zapleczu osadniczemu Koszalina w XIII w., w okresie jego lokacji. Przez
80
T. Białecki, O Profesorze Edwardzie Rymarze, PZP 2006, z. 4, s. 9–18.
Por. T. Białecki, Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkanie z Chojną,
„Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114; idem, Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2).
Kostrzyn, ibidem, 2 (2010), s. 202–213.
81
218
Dariusz Wybranowski
wiele lat pasjonowały go dzieje Słowiańszczyzny zachodniej, a szczególnie słowiańska przeszłość Połabia, Pomorza Zachodniego oraz miasta, w którym po
wojnie na stałe się osiedlił i gdzie mieszka do dziś – Szczecina.
Mimo stopniowego zaangażowania się w badania nad przemianami demograficznymi regionu zachodniopomorskiego po drugiej wojnie światowej
i problematyką wysiedlania Niemców, w taki czy w inny sposób kwestie związane z pomorskim średniowieczem pojawiały się w Jego dorobku. Były to m.in.
artykuły i monografie dotyczące przeszłości dzielnic Szczecina, przemian nazewniczych i demograficznych. Z tematyką średniowiecza powszechnego była
przez długie lata związana także działalność dydaktyczna Profesora, najpierw
jako pracownika naukowego Instytutu Historii Wyższej Szkoły Pedagogicznej,
a od 1985 r. – Uniwersytetu Szczecińskiego. Zainteresowanie tą epoką, a zwłaszcza znajomość dziejów regionu, przełożyły się nie tylko na szereg monografii
czy artykułów, ale także na sporządzanie wielu haseł do Encyklopedii Szczecina,
a następnie komentarzy do polskiej edycji dzieła Thomasa Kantzowa Pomerania,
opracowanej wspólnie z Edwardem Rymarem.
Tadeusz Białecki, mimo całej swej ogromnej wiedzy na temat średniowiecza, widocznego zainteresowania nim i faktu bycia uczniem prof. Aleksandra
Gieysztora, jednak nie stał się klasycznym mediewistą i badaczem tej epoki. Czasy wieków średnich, choć widoczne w Jego dorobku w takiej czy innej formie,
nigdy nie stały się głównym nurtem badawczym tego Uczonego, tak zasłużonego
w badaniach nad dziejami Pomorza. Wydaje się jednak, że z warsztatu historyka
średniowiecza Profesor przejął w badaniach nad dziejami najnowszymi Pomorza
Zachodniego – czy zwłaszcza nad ulubioną demografią, nazewnictwem i przemianami osadniczymi – najlepsze cechy tej branży: iście benedyktyńską pracowitość, zdolność trafnej analizy, dociekliwość badawczą i umiejętność pracy ze
źródłami (choć w tym wypadku przede wszystkim powojennymi).
Publikacje Tadeusza Białeckiego dotyczące średniowiecznej przeszłości
Pomorza, zwłaszcza te z lat 1958–1966, podejmowały tematy wówczas bardzo
mało znane w rodzimej historiografii i dopiero badane przez historyków polskich.
Nieubłagany czas i postęp badań sprawiają jednak, że po kilkudziesięciu latach
odczytuje się je już nieco inaczej i w sposób bardziej złożony, a niekiedy wymagający nawet pewnych korekt lub uzupełnień wcześniejszych ustaleń. Mimo
to artykuły te i książki, choć w niektórych partiach są już one dziś tylko jednym
z aspektów problemu w stale rosnącej historiografii, nadal czyta się z ciekawością i przyjemnością, podobnie jak niezwykle barwne wspomnienia ich Autora.
Ad multos annos, Szanowny Panie Profesorze!
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
219
Bibliografia
Belchnerowska A., Białecki T., Toponimia miasta Szczecina, Szczecin 1988.
Białecki T. (rec.), Dariusz Wybranowski, Książęta Pomorza Zachodniego na pieczęciach.
Wizerunek rycerski, Szczecin 1993, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, „Przegląd
Zachodniopomorski” 1993, z. 2, s. 238–239.
Białecki T., Dzieje Szczecina do XIII wieku, w: Regiony w dziejach Polski. Pomorze
zachodnie w tysiącleciu, red. P. Bartnik, K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 19–29.
Białecki T., Herby miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991.
Białecki T., Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta do 1980 r., Wrocław–Warszawa
–Kraków 1992.
Białecki T. (rec.), Mapa grodzisk w Polsce. Praca zbiorowa pod red. A. Antoniewicza
i Z. Wartołowskiej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, IHKM PAN, Wrocław 1964,
„Przegląd Zachodniopomorski” 1965, z. 3, s. 94–96.
Białecki T., O Profesorze Edwardzie Rymarze, „Przegląd Zachodniopomorski” 2006,
z. 4, s. 9–18.
Białecki T., Pomorze Zachodnie X–XX wiek. Szkic geograficzno-administracyjny w: Regiony w dziejach Polski. Pomorze Zachodnie w tysiącleciu, red. P. Bartnik, K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 11–17.
Białecki T., Powstanie Koszalina na tle zaplecza osadniczego miasta w XIII wieku, „Przegląd Zachodniopomorski” 1966, z. 2–3, s. 27–42.
Białecki T., Poznajemy przeszłość naszego regionu, „Bibliotekarz Zachodniopomorski”
1960, nr 2, s. 64–80.
Białecki T., Przemiany w strukturze społeczno-demograficznej mieszkańców Koszalina
w latach 1950–1965, w: Dzieje Koszalina, red. B. Drewniak, H. Lesiński, Poznań
1967, s. 285–308.
Białecki T., Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego po II wojnie
światowej, Poznań 1969.
Białecki T., Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego w latach 1946
–1947, PZP 1967, z. 4, s. 55–82.
Białecki T., Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958),
Szczecin 2009.
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
Białecki T., Szczecińskie ulice mówią, cz. 1: Ulice Nowego Miasta, „Kronika Miasta
Szczecina” 1988 (wyd. 1990), s. 21–32, cz. 2: Ulice Łasztowni, ibidem, 1989 (wyd.
1991), s. 17–35.
220
Dariusz Wybranowski
Białecki T., Terytorium pyrzyckie w okresie wczesnego średniowiecza, „Materiały Zachodniopomorskie” 6 (1960), s. 271–314.
Białecki T., Ważniejsze zabytki Stargardu i okolicy, w: Z dziejów ziemi stargardzkiej, red.
B. Dopierała, Poznań 1969, s. 125–144.
Białecki T., Wykaz transportów przesiedleńców niemieckich ze Szczecina z lat 1946–1951,
„Przegląd Zachodniopomorski” 1999, z. 3, s. 127–166.
Białecki T., Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, „Rocznik Chojeński” 2 (2010), s. 202–213.
Białecki T., Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkanie z Chojną,
„Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114.
Białecki T., Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu,
„Przegląd Zachodniopomorski” 1963, z. 4, s. 5–17.
Białecki T., Zmiany onomastyczne i topograficzne na obszarze Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97.
Białecki T., Zmiany struktury demograficznej w województwie szczecińskim w latach
1945–1994, w: 50 lat Polski na Pomorzu Zachodnim. Polityka – społeczeństwo
– kultura. Materiały z sesji naukowej, Szczecin, 19–20 maja 1995, red. K. Kozłowski, E. Włodarczyk, Szczecin 1996, s. 109–121.
Białecki T., Turek-Kwiatkowska L., Szczecin stary i nowy. (Encyklopedyczny zarys
dziejów historycznych dzielnic i osiedli oraz obiektów fizjograficznych miasta),
Szczecin 1991.
Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. II: Wiek X–1805, red. G. Labuda, Warszawa–Poznań
1985.
Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. IV: 1945–1980, red. T. Białecki, Z. Silski, Szczecin
1998.
Gasztold T., Rybicki H., Koszalin. Zarys dziejów, Poznań 1974.
Kantzow T., Pomerania. Kronika pomorska z XVI wieku, tłum. K. Gołda, oprac. T. Białecki, E. Rymar, t. I–II, Szczecin 2005.
Koszalin od średniowiecza do współczesności, red. D. Szewczyk, Koszalin 2004.
Kowalska A.B., Dworaczyk M., Szczecin wczesnośredniowieczny. Nadodrzańskie centrum, Warszawa 2012.
Labuda G., Fragmenty dziejów Słowiańszczyzny Zachodniej, wyd. 2, Poznań 2002.
Morawiec W., Wolin w średniowiecznej tradycji skandynawskiej, Kraków 2010.
Piskorski J.M., Miasta Księstwa Szczecińskiego do połowy XIV wieku, Poznań 1987.
Piskorski J.M., Pomorze plemienne. Historia – archeologia – językoznawstwo, Poznań–
Szczecin 2002.
Piskorski J.M., Z dziejów politycznych Wkrzan, „Przegląd Zachodniopomorski” 1981,
z. 1, s. 43–56.
Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne...
221
Rogosz R., Grodzisko wczesnośredniowieczne w Szczecinie-Mścięcinie, Warszawa 1974.
Rymar E., Nad Odrą czy Odrą-Świną? Jeszcze raz w sprawie identyfikacji grodu Gridiz,
Gradicia z trasy pierwszej wyprawy misyjnej Ottona bamberskiego na Pomorze,
„Przegląd Zachodniopomorski” 1992, z. 4, s. 7–26.
Rymar E., Osadnictwo wiejskie i własność ziemska na obszarze ziemi pyrzyckiej w XIII
–XIV wieku, „Zeszyty Pyrzyckie” 5 (1972/1973), s. 185–257.
Rymar E., Pyrzyce i okolice poprzez wieki, Pyrzyce 2009, t. I.
Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002.
Spors J., Organizacja kasztelańska na Pomorzu Zachodnim (XII–XIII w.), Słupsk 1991.
Stępiński W., Kamień Pomorski w XII i XIII wieku, Warszawa–Poznań 1975.
Szczepańska A., Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1961–1974, w: Monumenta
manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu
w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 285
–294.
1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972. Materiały z sesji
naukowej Dębno 2–3 VI 1972, red. T. Białecki, K. Sobczak, Szczecin 1973.
Wybranowski D., Początki świeckiego kręgu wasali biskupa kamieńskiego Hermana
von Gleichena (1251–1288/89) na tle jego działalności politycznej i kolonizacyjnej. Przyczynek do dziejów państwa biskupiego w XIII wieku, cz. 2 (1275–1280),
w: Mieszczanie, wasale, zakonnicy, red. B. Śliwiński, Malbork 2004 („Studia
z Dziejów Średniowiecza” 10), s. 323–357.
Wybranowski D., Powstanie i rozwój własności rycerskiej na obszarze Szczecina i w jego
okolicach do końca XIII wieku, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 103–121.
Wybranowski D., Własność wiejska na obszarze lewobrzeżnej części Szczecina i okolic
w pierwszej połowie XIV wieku, w: A Pomerania ad ultimas terras. Studia ofiarowane Barbarze Popielas-Szultce w sześćdziesiątą piątą rocznicę urodzin i czterdziestą rocznicę pracy naukowej, red. J. Sochacki, A. Teterycz-Puzio, Słupsk 2011,
s. 56–74.
Z dziejów wojennych Pomorza Zachodniego. Cedynia 972 – Siekierki 1945, red. B. Miśkiewicz, Poznań 1972.
Z dziejów ziemi chojeńskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1969.
222
Dariusz Wybranowski
IN
THE MIDDLE AGES AND THE MEDIEVAL POMERANIA
PROFESSOR TADEUSZ BIAŁECKI’S SCIENTIFIC PRODUCTION
SUMMARY
For many years of his academic career Professor Tadeusz Białecki has frequently dealt
with the problems of the medieval Western Pomerania. Still as a student of the Warsaw University and shortly after graduating he investigated the subject of fortified towns
(gords) in that region. Later, especially in the years 1958–1966, he wrote a few articles
(published in the ‘West-Pomeranian Materials’ and in the ‘West-Pomeranian Journal’) on
the medieval onomastics and settlement in the vicinity of Szczecin and Pyrzyce, and on
the settlement base of Koszalin in the 13th century, when it was located. For many years
Professor Białecki concentrated his attention on the history of the Western Slavdom,
especially the Slavic past of Połabie, Western Pomerania and Szczecin. Another keynote
(also treated in a popularising way) were the medieval monuments of Stargard and in its
vicinity and the ones of Chojna, and the heraldry of West-Pomeranian towns.
In spite of his involvement in the investigations into the demographic changes of
Western Pomerania after WW2 and into the displacement of the Germans before the
1950s, questions concerning the Middle Ages appeared from time to time in Professor
Białecki’s works (especially at the end of 1980s and afterwards) in the form of articles
and monographs concerning Szczecin and the changes in onomastics and demography within the Szczecin region and in other towns and in the whole area of Western
Pomerania.
For many years Professor Białecki’s teaching activity (first as an independent investigator at the History Institute of the Higher School of Pedagogy, and since 1985 at the
Szczecin University) was connected with medieval questions. His interest in the Middle
Ages and especially the history of Western Pomerania resulted in several monographs
of towns or West-Pomeranian subregions (some of them written by Professor Białecki
and some edited by him); in most cases they dealt with the post-war times but somehow
they referred to the times of the Duchy of Pomerania. Some medieval threads may also
be found in the commentaries to the Polish edition of Thomas Kantzow’s Pomerania,
published together with E. Rymar and other authors.
In spite of his enormous knowledge of the Middle Ages, his keen interest in that epoch, and in spite of being Professor Aleksander Gieysztor’s disciple, Tadeusz Białecki has
never become a classical medievalist. Although the Middle Ages are visible in his works,
they have never become the main thread of his academic production.
P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I
TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1
O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M
TOMASZ ŚLEPOWROŃSKI
Szczecin
TADEUSZ BIAŁECKI
WOBEC BADAŃ INSTYTUTU ZACHODNIOPOMORSKIEGO
POŚWIĘCONYCH NIEMIECKIEJ REPUBLICE DEMOKRATYCZNEJ
Słowa kluczowe: Stosunki polsko-niemieckie, niemcoznawstwo, Instytut Zachodniopomorski.
Keywords: Polish-German relations, German studies, West-Pomeranian Institute.
We wrześniu 2010 r. piszący te słowa, podczas debaty zatytułowanej „Od Poczdamu do polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Sąsiedztwo Polaków i Niemców w latach 1945–1991”, zacytował tezę, którą
swego czasu usłyszał w murach szczecińskiego Instytutu Historii i Stosunków
Międzynarodowych: [...] profesor Białecki zadał pytanie: co by było, gdyby nie
istniała NRD? I gdyby od roku 1945 Polska graniczyła z Niemcami Zachodnimi?
Państwem demokratycznym, ale państwem, w którym środowiska wypędzonych,
ziomkowskie, mogły w pełni swobodnie podnosić hasła rewizjonistyczne. Jak my
podchodzilibyśmy wówczas do Niemców? Czy czasami nie było tak, że mimo całego swojego totalitaryzmu i braku suwerenności, to jednak obcowanie z takim
właśnie państwem niemieckim, które nie wysuwa haseł rewizjonistycznych, pozwoliło nam, Polakom oswoić się, że Niemiec może być inny?1. Teza spotkała
Od Poczdamu do polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.
Sąsiedztwo Polaków i Niemców w latach 1945–1991. Debata I, Szczecin 8 września 2010 r., http://
bip.um.szczecin.pl/UMSzczecinBIP/files/DD490E5481EA4FB2A0782DDB068E07E2/Debaty%20Transgraniczne.pdf (dostęp 2.04.2013), s. 8.
1
224
Tomasz Ślepowroński
się wówczas z krytyką, która jednak, wydaje się, wynikała z niezrozumienia zagadnienia oraz stereotypowego i jednowymiarowego postrzegania NRD, jedynie w ciemnych barwach, przy dość ahistorycznym spojrzeniu na rolę elit RFN
w polsko-niemieckim dialogu2. Nie miejsce tu na polemikę i tym bardziej odbrązawianie państwa wschodnioniemieckiego, ale raczej podkreślenia wymaga fakt,
że słowa Tadeusza Białeckiego, które tak mocno zabrzmiały w uszach terminującego jeszcze wtedy, młodego adepta cechu historyków, świetnie oddają myśli
i odczucia Profesora, którymi podzielił się On powszechnie, wydając po latach
drugi tom swoich wspomnień. Pisze w nim o osobistych doświadczeniach dotyczących kontaktów z Niemcami z NRD, które wywoływały zmiany w utartym
przez drugą wojnę światową obrazie: Nigdy bym nie przypuszczał, że takim człowiekiem może być Niemiec. Miałem o tym narodzie przecież bardzo niepochlebne
zdanie, z pewnością w wyniku niemieckiej okupacji [...]. Zetknięcie z Klausem
i innymi Niemcami [z NRD – T.Ś.] wprawiło mnie w zdumienie, ponieważ w niczym nie przypominali mi oni tamtych Niemców sprzed lat [...]3.
Sam początek kontaktów z naukowcami NRD i zarazem otwarcie na badania poświęcone temu państwu Tadeusz Białecki datuje na pierwszą połowę lat
sześćdziesiątych XX w. Wtedy to, po uprzednich rozmowach dyrekcji Instytutu
Zachodniopomorskiego (IZP) w osobie Kazimierza Golczewskiego z przedstawicielem Komitetu Okręgowego SED z Neubrandenburga Heinzem Herrmannem, została 16 października 1964 r. zawarta umowa o współpracy naukowej
między IZP a Muzeum Okręgowym (Bezirsksmuseum) w Waren-Müritz4. Wkrótce potem, w 1965 r., Tadeusz Białecki został pracownikiem naukowym IZP i jak
sam wspomina, dużo wyjeżdżał służbowo do NRD5. Nie przełożyło się to bezpośrednio na publikacje poświęcone temu państwu, ale według oceny Profesora
współpraca między naukowcami obu państw miała bardzo duże znaczenie, gdyż
szczecińscy historycy oraz członkowie IZP, niezależnie od specjalności, mogli
kierować się do niemieckich ośrodków naukowych na terenie NRD, Niemcy zaś
2
Ibidem, s. 10–11.
T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012, s. 261.
3
4
Ibidem, s. 248–249.
5
Ibidem, s. 249.
Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego...
225
przyjeżdżali do naszych archiwów, głównie w Szczecinie i Słupsku, gdzie udostępniano im interesujące ich akta źródłowe6.
W tym czasie można uznać IZP za pionierską organizację, która w dziedzinie
naukowej podjęła współpracę z NRD, choć trzeba także przyznać, iż szczecińscy historycy mieli już w tej sprawie pewne doświadczenia7. Zatrudniony w instytucie Tadeusz Białecki wszedł więc w środowisko badaczy, których kontakty
wschodnioniemieckie, związane z preferowanymi kierunkami badawczymi, były
już rozwinięte i oprócz wspomnianego muzeum w Waren-Müritz dotyczyły też
innych instytucji naukowych tego państwa. Do NRD wyjeżdżali m.in. Kazimierz
Golczewski, Bogdan Frankiewicz, Franciszek Gronowski, Danuta Jabłońska8.
Efektem tych zainteresowań było powołanie 25 lutego 1967 r. Komórki Niemcoznawczej9 jako jednej z sekcji IZP, której członkowie mieli podjąć badania
w ramach dwóch podsekcji: NRD i NRF. Zebrani, wśród których był Tadeusz
Białecki, mieli zgłaszać zapotrzebowanie na niemieckie czasopisma i opracować do kolejnego zebrania plan pracy naukowo-badawczej. Trudno stwierdzić,
kto był inicjatorem powołania tej komórki, choć pierwszemu, organizacyjnemu
spotkaniu przewodził dyrektor IZP Kazimierz Golczewski10. Kolejne, mające
Ibidem 249. Por. T. Ślepowroński, Nauka i gospodarka Pomorza Zachodniego a północne
okręgi Niemieckiej Republiki Demokratycznej (1949–1989) – zarys problematyki, w: Od Polski
Ludowej do III RP w Unii Europejskiej. Pomorze Zachodnie 1945–2005. Materiały z sesji naukowej, 29 kwietnia 2005 r., red. K. Kozłowski, A. Wątor, E. Włodarczyk, Szczecin 2006, s. 197–200;
idem, Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945–1970). Instytucje
– koncepcje – badania. Szczecin 2008, s. 470–471.
6
7
T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka..., s. 459–464.
Jako obiekty zainteresowania naukowców z IZP Anna Szczepańska wymienia m.in.: Institut
für Hafenwirtschaft w Rostocku, Institut für Zeitgeschichte w Berlinie, Institut für Marxismus-Leninismus w Berlinie, Abteilung für Geschichte der imperialistischen Ostforschung w Berlinie. Zob.
A. Szczepańska, Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1991–1974, w: Monumenta manent.
Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red.
A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 289. Do tej listy dodać można jeszcze m.in.: Historisches Institut der Ernst Moritz Arndt Universität (w oryginalnym dokumencie błędnie zapisano: Ernst Arndt Müritz), Deutsche Akademie für Wissenschaftlern zu Berlin, Historisches Institut
der Universität Rostock, Deutsche Institut für Landeskunde Leipzig. Z wszystkimi wymienionymi instytucjami prowadzono wymianę książek. Archiwum Państwowe w Szczecinie (dalej APS),
Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie (dalej IZP), sygn. 1317/02, Informacja dotycząca IZP
dla Urzędu Spraw Wewnętrznych, 1970/71, b.p.
8
9
Już wcześniej w ramach prac IZP kontakty i współpracę z NRD podjęła Sekcja Morska. Zob.
APS, IZP, Sekcja Morska 1970–1974, sygn. 1317/05, Sprawozdanie z działalności Sekcji Morskiej
Instytutu Zachodnio-Pomorskiego za lata 1964–1966, b.p.
10
APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Notatka
z 25.02.1967, b.p.
226
Tomasz Ślepowroński
miejsce 20 maja 1967 r., prowadził już Tadeusz Białecki, a podczas zebrania
wysłuchano referatu Janusza Sobczaka z Instytutu Zachodniego z Poznania, który także udzielił konsultacji naukowych zainteresowanym członkom Komórki
Niemcoznawczej11. Dokonano wówczas także zmiany nazwy komórki na: Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych, dostosowując ją do nazw innych sekcji
IZP12. Członkowie sekcji przygotowali też dość ambitny plan badań, szeroko zakreślony tematycznie, który miał być bardzo szybko wdrożony w życie. Zakładał
on opracowanie tematów zaliczanych do genezy NRD (ruch robotniczy oraz opozycja antyhitlerowska na Pomorzu Zachodnim, czerwiec–październik 1968 r.),
zagadnień poświęconych obywatelom NRD (1970), przemianom tranzytu NRD
idącego przez polskie porty (grudzień 1968 r.), współpracy przygranicznych
przedsiębiorstw gospodarki morskiej i gospodarki rolnej oraz współpracy kulturalnej (maj 1968 r.). Na tej liście znalazł się także Tadeusz Białecki, który miał
opracować do 1969 r. problem integracji przesiedleńców z Pomorza Zachodniego w NRD13 i w konsekwencji został zaliczony do grupy pracowników, mającej
w 1968 r. wyjechać do tego państwa14.
Z powyższych planów w określonych terminach nie wyszło dużo15, choć
Komisja Rewizyjna, która oceniała działowość IZP za rok 1967, podkreślała, że
instytut dobrze realizował zadania związane ze współpracą z ośrodkami naukowymi w NRD. Przyczyn braku realizacji planów naukowych poszukiwano w niezmiennie niewystarczającej obsadzie kadrowej, co wynikało z niedostatecznego
dofinasowania działalności i szczupłego funduszu płac16. Nie może też budzić
zdziwienia fakt, że w wykazie opracowań naukowych wydanych do 1970 r. przez
11
Ibidem, Notatka z 20.05.1967, b.p.
12
A. Szczepańska, Instytut Zachodniopomorski..., s. 287.
APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Problematyka badawcza Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych, b.p.
13
14
APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Prezydium Rady Naukowej IZP w dniu 9 luty 1968 r., b.p.
15
Udało się ukończyć następujące teksty: Ruch robotniczy na Pomorzu Zachodnim (1870
–1914) – autor A. Głowacki (20 ark. wyd.), Współpraca województw przygranicznych
w gospodarce morskiej (artykuł), Przemiany strukturalne przemysłu NRD 1950–1968 (artykuł) –
K. Piotrowski, Współpraca przygranicznych województw w gospodarce rolnej (Szczecin – Rostock,
Koszalin – Neubrandenburg) (artykuł) – Z. Dowgiałło, Współpraca kulturalna przygranicznych
województw (Szczecin – Rostock) (artykuł) – T. Piotrowiak. APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Sprawozdanie z działalności Sekcji Problemów
Niemiec Współczesnych za okres marzec 1968 – marzec 1969, b.p.
16
APS, IZP, Protokoły komisji i sekretariatu naukowego, sygn. 1317/19, Protokół Komisji Rewizyjnej Instytutu Zachodnio-Pomorskiego w Szczecinie (1968), b.p.
Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego...
227
IZP, zawierającym 34 pozycje, próżno szukać pozycji poświęconych NRD17. Wydaje się, iż w tej dziedzinie, mimo wspomnianych intensywnych kontaktów, instytut był dopiero na etapie planowania badań, które miały być rozwijane w przyszłych latach. Opracowania miały mieć charakter przyczynkarski i zakładano ich
publikację w „Przeglądzie Zachodniopomorskim”, który od 1961 r. wydawany
był przez instytut18. Ważnym elementem uczestniczenia w ówczesnej polsko-wschodnioniemieckiej współpracy naukowej był liczny udział pracowników
IZP, w tym Tadeusza Białeckiego, w obradach Podkomisji Pomorze, która wchodziła w skład Komisji Historyków PRL i NRD19. Na obrady Sekcji Problemów
Niemiec Współczesnych byli zapraszani także wschodnioniemieccy historycy20.
Zmiana na stanowisku dyrektora IZP i objęcie tej funkcji przez Tadeusza
Białeckiego, co nastąpiło w 1968 r., nie tylko nie spowolniły podjętych działań, ale jeszcze pogłębiły kontakty polskich naukowców z kolegami z NRD.
W swoich wspomnieniach Profesor podkreśla ich znaczenie i wpływ na badania
podejmowane przez instytut. Dostrzega również ich wagę w procesie zbliżenia
polsko-niemieckiego w wymiarze lokalnym, mimo oczywistych ograniczeń wynikających z różnego podejścia do kwestii ideologicznych i aktualnej polityki
obu państw, które nie występowały w warstwie oficjalnej, lecz zasadniczo krępowały pełną spontaniczność i swobodę tych kontaktów. Wydaje się, że na takie
postrzeganie relacji z Niemcami istotny wpływ miała postać interlokutora Tadeusza Białeckiego po stronie NRD, dyrektora muzeum w Waren-Müritz, Klausa
Schreinera, łączyły ich bowiem bardzo bliskie relacje21. Właśnie podczas wizyty
tego ostatniego w Szczecinie w grudniu 1968 r. podjęte zostały przygotowania
do zorganizowania wspólnej polsko-niemieckiej konferencji naukowej z okazji
dwudziestej rocznicy powstania NRD. Początkowo planowano wygłoszenie re17
APS, IZP, sygn. 1317/02, Informacja dotycząca IZP dla Urzędu Spraw Wewnętrznych,
1970/71, b.p.
18
APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Prezydium Rady Naukowej IZP w dniu 12 listopada 1968 r., b.p.
19
Ibidem, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Prezydium Rady Naukowej IZP w dniu 9 luty
1968 r., b.p.; ibidem, Protokół z posiedzenia Prezydium Rady Naukowej IZP w dniu 12 listopada
1968 r., b.p. Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., s. 281. Na temat Podkomisji Pomorze zob.
T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka..., s. 452, 466–476.
20
W maju 1968 r. miało miejsce spotkanie z prof. Heinzem Heitzerem i dr. Reinholdem Jeske.
APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Problematyka badawcza Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych, Zebrania Sekcji Problemów Niemiec
Współczesnych w 1968 r., b.p.
21
T. Białecki, Szczecin – przystanek..., s. 249–264, 279–285.
228
Tomasz Ślepowroński
feratów poświęconych historii państwa wschodnioniemieckiego oraz współpracy
przygranicznej22.
Ideą Tadeusza Białeckiego stało się poszerzenie tej inicjatywy o inne środowiska na Pomorzu Zachodnim, które miały swoje doświadczenia we współpracy z NRD. Odpowiednie zaproszenia kierował więc m.in. do Koszalińskiego
Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, które miało się zająć zaprezentowaniem
współpracy województwa koszalińskiego z okręgiem Neubrandenburg23. Imponująco wygląda lista zaproszonych gości, wśród której byli przedstawiciele zarówno lokalnych władz partyjno-państwowych, jak i pozapomorskich ośrodków
naukowych. Należy też jednak zauważyć, że organizatorzy nie byli zadowoleni
z ostatecznej frekwencji i dość niewielkiego zainteresowani miejscowych władz,
co, jak oceniano, nie wpłynie pozytywnie na opinie gości z NRD na temat strony
polskiej24. Konferencja, której nazwę ostatecznie powiązano z jubileuszem NRD
i Polski Ludowej, obyła się w Szczecinie 5–6 listopada 1969 r. Główne referaty wygłosili Tadeusz Białecki (Historyczne drogi rozwoju Pomorza Zachodniego w 25-leciu Polski Ludowej) i Johanna Jawinsky (Historyczna droga rozwoju
okręgu Neubrandenburg). Wydaje się, że już wtedy uznawano, iż znaczenie konferencji sprowadza się głównie do warstwy jubileuszowo-politycznej. Merytoryczne aspekty miały miejsce drugoplanowe25. Referaty i komunikaty zgłoszone
na konferencji miały być opublikowane w formie wydawnictwa zbiorowego, dlatego zostały umieszczone w planie wydawniczym IZP na rok 197026.
Początek sprawowania funkcji dyrektora IZP przez Tadeusza Białeckiego
związany jest także z podpisaniem w styczniu 1969 r. przez Sekcję Problemów
Niemiec Współczesnych umowy z Telewizją Szczecińską o współpracy, w ramach której członkowie sekcji mieli konsultować przygotowywane programy telewizyjne oraz co najmniej raz na sześć tygodni przygotowywać własny materiał
APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Sprawozdanie z działalności Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych za okres marzec 1968 – marzec
1969, b.p.
22
23
Ibidem, List do KW PZPR w Koszalinie z d. 5 V 1969 r., b.p.
Ibidem, Lista zaproszonych gości, b.p.; APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych
1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Rady Naukowej IZP w Szczecinie odbytego
w dniu 16 grudnia 1969 r., b.p.
24
25
APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Projekt,
b.p.
26
APS, IZP, Plany pracy i plany wydawnicze na lata 1969–1974, sygn. 1317/03, Plan finansowo-wydawniczy IZP na rok 1970, b.p.
Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego...
229
na tematy niemcoznawcze. Było to sformalizowanie wcześniej już funkcjonującej kooperacji i jeden z przykładów uczestnictwa pracowników IZP w działaniach
popularyzatorskich27. 24 kwietnia 1969 r. obowiązki kierowania sekcją przejęła
Dorota Jabłońska28. Opracowane przez nią plany pracy sekcji rozszerzały zainteresowania naukowe o tematy poświęcone relacjom między pomorskimi organizacjami SPD i KPD przed drugą wojną światową, stosunkowi tej ostatniej do
kwestii polskich robotników sezonowych, aktualnej problematyce polityki wewnętrznej NRD29. Nie wszystkie zamierzenia oparte na współpracy z badaczami
wschodnioniemieckimi okazywały się jednak skuteczne. Przykładem może być
los książki Z dziejów ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim, którą wpisano
do planu wydawniczego IZP w 1966 r., ale nigdy nie sfinalizowano. Na to zbiorowe wydawnictwo miały się składać artykuły K. Schreinera, W. Bretszneidera,
W. Lamprechta i Z. Borzyckiego. Przyczyną wniosku o skreślenie z planu wydawniczego, o co wnioskował prezes Rady Naukowej IZP Piotr Zaremba, miało
być niedostarczenie przez stronę niemiecką zamówionych tekstów30.
Efektem aktywności IZP na polu badania NRD stało się zwiększenie w początku lat siedemdziesiątych liczby publikacji. Były to na ogół artykuły drukowane na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, których tematyka dotyczyła
problemów przemysłu w NRD, oświaty i nauki, kwestii młodzieży, wschodnioniemieckiej literatury pięknej, relacji między Berlinem Wschodnim a Warszawą
oraz – tradycyjnie już – współpracy przygranicznej. Zarazem można dostrzec, że
coraz więcej opracowań zaczyna dotyczyć Niemiec Zachodnich31.
Szło to w parze z rozwojem Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych,
która w początkach lat siedemdziesiątych liczyła piętnastu współpracowników.
APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Sprawozdanie z działalności Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych za okres marzec 1968 – marzec
1969, b.p.
27
28
Ibidem, Nominacja z d. 24 IV 1969 r., b.p.
APS, IZP, Plany pracy i plany wydawnicze na lata 1969–1974, sygn. 1317/03, Plan pracy
Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych na rok 1969, b.p.
29
30
Ibidem, Plan finansowo-wydawniczy IZP na rok 1970, b.p.; APS, IZP, Sekcja Historyczna 1969–1973, sygn. 1317/49, b.p.; APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971,
sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Rady Naukowej IZP odbytego w dniu 30 maja 1969 r., b.p.
31
APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Sprawozdanie z działalności Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych, b.p.; ibidem, Plany pracy Sekcji
Problemów Niemiec Współczesnych na rok 1972, b.p.; ibidem, Plany pracy Sekcji Problemów
Niemiec Współczesnych na rok 1973; APS, IZP, Plany pracy i plany wydawnicze na lata 1969
–1974, sygn. 1317/03, Plan wydawniczy IZP na lata 1971/72, b.p.
230
Tomasz Ślepowroński
Coraz chętniej na zebrania przyjeżdżali z wykładami czołowi polscy niemcoznawcy, np. Antoni Czubiński, a pracownicy IZP związani z sekcją brali udział
w licznych konferencjach dotyczących tematów niemieckich32. W okresie tym instytut wyrósł na pierwszoplanową placówkę naukowo-badawczą w Polsce, która
tak szeroko podejmowała tematykę wschodnioniemiecką, co mocno podkreślano
na spotkaniach przedstawicieli Instytutów Ziem Zachodnich, koordynujących
badania naukowe na tym obszarze. W pewien sposób było to efektem silnego zaangażowania się mieszkańców województwa szczecińskiego w zjawiska związane z tzw. otwartą granicą miedzy PRL a NRD od 1972 r., co implikowało zajmowanie się zachodnim sąsiadem33. Widać także wzrastający prestiż dyrektora IZP,
który zapraszany był wówczas na spotkania centralnych gremiów zajmujących
się polską polityką zagraniczną. W 1973 r. Tadeusz Białecki został poproszony
o udział w spotkaniu organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych
w celu koordynacji badań i zespolenia ich z potrzebami polityki zagranicznej
państwa34. Instytut był także zapraszany na konferencje naukowe poświęcone
współpracy z NRD, które odbywały się na innych uczelniach w kraju35.
Podsumowując, należy stwierdzić, że podczas sprawowania funkcji dyrektora IZP przez Tadeusza Białeckiego instytut stał się bardzo istotnym miejscem
w Polsce, w którym podejmowano badania nad NRD. Zakreślone wcześniej kierunki naukowych peregrynacji pracowników IZP były kontynuowane i zostały
wzmocnione, do czego wyraźnie przyczyniła się osoba dyrektora instytutu. Podejmowane studia miały interdyscyplinarny charakter i angażowały dużą część
członków IZP, wpisując się w pionierski szlak badawczy w skali całego kraju.
Oczywiście można się zastanawiać nad jakością publikacji, proporcją między ich
wartością informacyjną a warstwą propagandową. Czytając dziś ówczesne teksty
na temat NRD, w wielu miejscach dostrzega się, że czynniki polityczne i ówczesna poprawność polityczna na tyle wykrzywiły prezentowany obraz, iż prace te
stanowią już tylko świadectwo epoki i jedynie tak należy współcześnie je odczytywać. Zarazem przyglądając się nim, trzeba pamiętać, że stanowiły one podłoże
współpracy, która owocowała dostępem do wschodnioniemieckich archiwów,
32
APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z zebrania Rady Naukowej IZP, 28 luty 1972, b.p.
33
Ibidem.
APS, IZP, Konferencje i sesje 1973, 1974, sygn. 1317/32, List Ministra Spraw Zagranicznych
z 8 XI 1973 r., b.p.
34
35
Ibidem, Pismo Dyrektora IŻ L. Trzeciakowskiego z dnia 10 VII 1973 r., b.p.
Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego...
231
bez czego w wielu wypadkach nie byłoby możliwe pisanie historii Pomorza
Zachodniego przez polskich autorów.
Bibliografia
Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975),
Szczecin 2012.
Od Poczdamu do polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Sąsiedztwo Polaków i Niemców w latach 1945–1991. Debata I, Szczecin
8 września 2010 r., na: http://bip.um.szczecin.pl/UMSzczecinBIP/files/DD490E
5481EA4FB2A0782DDB068E07E2/Debaty%20Transgraniczne.pdf
(dostęp 2.04.2013).
Szczepańska A., Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1991–1974, w: Monumenta
manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu
w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 285
–294.
Ślepowroński T., Nauka i gospodarka Pomorza Zachodniego a północne okręgi Niemieckiej Republiki Demokratycznej (1949–1989) – zarys problematyki, w: Od Polski
Ludowej do III RP w Unii Europejskiej. Pomorze Zachodnie 1945–2005. Materiały
z sesji naukowej, 29 kwietnia 2005 r., red. K. Kozłowski, A. Wątor, E. Włodarczyk,
Szczecin 2006, s. 179–213.
Ślepowroński T., Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego
(1945–1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008.
TADEUSZ BIAŁECKI AND THE INVESTIGATIONS OF THE WEST-POMERANIAN
INSTITUTE CONCERNING THE GERMAN DEMOCRATIC REPUBLIC
SUMMARY
Tadeusz Białecki was employed in the West-Pomeranian Institute when that institution
had already established cooperation with scientific institutions of the German Democratic
Republic (GDR). When he became Director of the Institute those contacts strengthened
and turned into an important element of scientific works undertaken by the Szczecin academic community. The cooperation consisted in undertaking common research topics in
the sphere of history, sociology, economics, culture. The height of that cooperation was in
the 1970s, and resulted in many publications and numerous articles published in the Institute’s ‘West-Pomeranian Journal (Przegląd Zachodniopomorski). The topics undertaken
232
Tomasz Ślepowroński
were interdisciplinary in character, contributing to the pioneer research track at a nationwide scale. However, the proportion between the informative value and the propagandist
element of those publications and their overall value still need analysing. The texts on
the GDR read today are visibly full of political factors and in accord with the political
correctness of the time, which distorted the presented image so much that those texts are
just testimony to the times they were written, and at present they should be interpreted
accordingly. On the other hand, it should be remembered that they constituted a basis for
cooperation thanks to which it was possible to get access to the GDR’s archives, and in
many cases without it writing about the history of Western Pomerania would hardly have
been possible for Polish authors.

Podobne dokumenty