Pobierz cały numer w wersji PDF.
Transkrypt
Pobierz cały numer w wersji PDF.
U N I W E R S Y T E T S Z C Z E C I Ń S K I PRZEGLĄD ZACHODNIOPOMORSKI Zeszyt poświęcony „Przeglądowi Zachodniopomorskiemu” i jego długoletniemu redaktorowi prof. dr. hab. Tadeuszowi Białeckiemu z okazji osiemdziesiątych urodzin K W SZCZECIN 2013 A R – T A L ROCZNIK XXVIII (LVII) N – I K ZESZYT 1 Komitet Redakcyjny Radosław Gaziński (redaktor naczelny), Eryk Krasucki (zastępca redaktora naczelnego), Radosław Skrycki (sekretarz redakcji) Rada Naukowa Tadeusz Białecki (Szczecin, przewodniczący), Ihor Cependa (Iwano-Frankiwsk), Roman Drozd (Słupsk), Stanisław Jankowiak (Poznań), Danuta Kopycińska (Szczecin), Kazimierz Kozłowski (Szczecin), Czesław Osękowski (Zielona Góra), Martin Schoebel (Greifswald), Józef Stanielewicz (Szczecin), Eugeniusz Z. Zdrojewski (Koszalin) Lista recenzentów znajduje się na stronie www.przegladzachodniopomorski.pl i zostanie opublikowana w czwartym numerze 2013 r. Redaktor Wydawnictwa Krzysztof Gołda Korektor Małgorzata Szczęsna Tłumaczenie streszczeń Piotr Wahl Okładkę projektował Ludwik Piosicki Skład komputerowy Ewa Radzikowska-Król Adres redakcji: 71–101 Szczecin, ul. A. Mickiewicza 66 tel. (91) 444 20 12 e-mail: [email protected] www.przegladzachodniopomorski.pl Wersja papierowa jest wersją pierwotną Streszczenia opublikowanych artykułów są dostępne online w międzynarodowej bazie danych The Central European Journal of Social Sciences and Humanities http://cejsh.icm.edu.pl © Copyright by Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 2013 ISSN 0552-4245 WYDAWNICTWO NAUKOWE UNIWERSYTETU SZCZECIŃSKIEGO Ark. wyd. 14,5. Ark. druk. 14,5. Format 170/240. Nakład 190 egz. Cena zł 21,00 (w tym 5% VAT) SPIS TREŚCI Zamiast wstępu .............................................................................................. 7 O „PRZEGLĄDZIE ZACHODNIOPOMORSKIM” TADEUSZ BIAŁECKI – Ze wspomnień redaktora naczelnego „Przeglądu Zachodniopomorskiego” ......................................................................... 9 EDWARD WŁODARCZYK – „Szczecin” – czasopismo poświęcone sprawom regionu zachodniopomorskiego jako prekursor „Przeglądu Zachodniopomorskiego” w latach 1957–1962 ....................................................... 23 WŁODZIMIERZ STĘPIŃSKI – Problematyka historyczna na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” lat 1963–2012 ............................................... 39 RADOSŁAW PTASZYŃSKI – Obecność nauk politycznych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” w latach 1963–2012 ...................................... 97 O PROFESORZE TADEUSZU BIAŁECKIM KAZIMIERZ KOZŁOWSKI – Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina .... RADOSŁAW SKRYCKI – Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego. Przyczynek do portretu profesora regionalisty ................. EDWARD RYMAR – Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta ....... ERYK KRASUCKI – Ciekawość jako źródło radości. O pamiętnikarskiej przygodzie Tadeusza Białeckiego ................................................................. EWA GWIAZDOWSKA – Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich prof. Tadeusza Białeckiego .................................................................... DARIUSZ WYBRANOWSKI – Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne w twórczości naukowej prof. Tadeusza Białeckiego ............................. TOMASZ ŚLEPOWROŃSKI – Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego poświęconych Niemieckiej Republice Demokratycznej .......................................................................................................... 117 127 137 155 175 193 223 4 TABLE OF CONTENTS Instead of an Introduction (Radosław Gaziński) ........................................... 7 ABOUT THE ‘WEST-POMERANIAN JOURNAL’ TADEUSZ BIAŁECKI – Reminiscences of the Editor-in-Chief of the ‘WestPomeranian Journal’ .............................................................................. 9 EDWARD WŁODARCZYK – ‘Szczecin’: A Journal Dealing with Questions of the West-Pomeranian Region as a Forerunner of the ‘West-Pomeranian Journal’ in the Years 1957–1962 ................................................... 23 WŁODZIMIERZ STĘPIŃSKI – Historical Problems in the ‘West-Pomeranian Journal’ in the Years 1963–2012 ........................................................... 39 RADOSŁAW PTASZYŃSKI – Political Sciences in the ‘West-Pomeranian Journal’ in the Years 1963–2012 .................................................................. 97 ABOUT PROFESSOR TADEUSZ BIAŁECKI KAZIMIERZ KOZŁOWSKI – Professor Tadeusz Białecki: Historian of Szczecin . 117 RADOSŁAW SKRYCKI – Chojna as a Matter of Academic Concern of Tadeusz Białecki: A Contribution to the Portrait of the Professor-Regionalist ... 127 EDWARD RYMAR – Tadeusz Białecki as a Lexicographer and Encyclopaedist 137 ERYK KRASUCKI – Curiosity as a Source of Joy: On Tadeusz Białecki’s Incursion into the Field of Memoirs ............................................................... 155 EWA GWIAZDOWSKA – Pictorial Sources in Professor Tadeusz Białecki’s Investigations into the Pomeranian History ........................................... 175 DARIUSZ WYBRANOWSKI – The Middle Ages and the Medieval Pomerania in Professor Tadeusz Białecki’s Scientific Production .......................... 193 TOMASZ ŚLEPOWROŃSKI – Tadeusz Białecki and the Investigations of the WestPomeranian Institute Concerning the German Democratic Republic .... 223 fot. J. Giedrys prof. dr hab. Tadeusz Białecki ZAMIAST WSTĘPU Społeczeństwo polskie na Pomorzu Zachodnim winno nadal budować swoją własną tradycję i trwałe związki z pomorską ziemią. Nie musimy już oswajać Pomorza, lecz należy je dogłębnie poznawać. Żyjemy bowiem na obszarze niezwykłym, który w historii przechodził zmienne koleje losu. Był pod panowaniem Słowian, potem Duńczyków, wreszcie zasiedlili go Niemcy. Na opisywanym terytorium wykształciło się w XII w. państwo Gryfitów, funkcjonujące przez ponad 500 lat. Warto w tym miejscu dodać, że książęta pomorscy byli także lennikami królów polskich. Po wygaśnięciu Gryfitów Pomorze stało się przedmiotem rywalizacji między Szwecją a państwem brandenbursko-pruskim. Ostatecznie ten ostatni organizm państwowy wyszedł zwycięsko z długich zmagań i Pomorze jako osobną prowincję przyłączono do Prus. Wraz z całymi Prusami ziemia pomorska stała się następnie częścią składową II Rzeszy Niemieckiej. Dwie wojny światowe w XX w. diametralnie zmieniły obraz Europy. W nowej rzeczywistości po 1945 r. Pomorze weszło w granice państwa polskiego. W tej sytuacji jesteśmy tu niekwestionowanymi gospodarzami już od prawie siedemdziesięciu lat i czas najwyższy ostatecznie zakorzenić się na Pomorzu. Procesowi temu bardzo sprzyjało i nadal sprzyja budowanie polskiej tradycji bytowania na pomorskiej ziemi. Jednym z jej elementów był i jest nadal „Przegląd Zachodniopomorski”, którego początki sięgają 1963 r., a który wykształcił się z kwartalnika „Szczecin”, ukazującego się od roku 1957. „Przegląd Zachodniopomorski” to z dzisiejszej perspektywy tysiące artykułów z różnych dziedzin wiedzy oraz setki autorów. To swoista kronika rozwoju polskiej nauki na Pomorzu. „Przeglądowi Zachodniopomorskiemu” jako czasopismu ukazującemu różne aspekty dziejów Pomorza oraz jego życie gospodarcze, społeczne i polityczne poświęcona została pierwsza część zeszytu pierwszego z 2013 r. „Przegląd” 8 Zamiast wstępu to także ludzie, a zwłaszcza jego redaktorzy. Do tej pory było ich dwóch – prof. Henryk Lesiński prowadził „Przegląd Zachodniopomorski” w latach 1963–1985, prof. Tadeusz Białecki redagował czasopismo w latach 1985–2012. Temu ostatniemu poświęcono drugą część niniejszego zeszytu. Dzisiaj nowa redakcja czasopisma ma wolę podtrzymania tradycji „Przeglądu Zachodniopomorskiego” jako regionalnego kwartalnika naukowego poruszającego różnorodne problemy Pomorza i krain sąsiednich. Jest to tym bardziej uzasadnione, że w Szczecinie pojawiły się tymczasem liczne periodyki poświęcone rozmaitym dziedzinom nauki. W tej sytuacji znakiem czasu jest powrót do czasopisma zajmującego się tylko problematyką pomorską. Jesteśmy otwarci na autorów ze wszystkich ośrodków pomorskich zainteresowanych sprawami regionu. Chcielibyśmy udostępnić nasze łamy także badaczom z innych części Polski oraz z Niemiec, zajmującym się zarówno zagadnieniami pomorskimi, jak i z Pomorzem związanymi. Będziemy się starali skupić wokół naszego kwartalnika środowiska naukowe Szczecina, Koszalina i Słupska. Zmiany zachodzące w nauce polskiej i europejskiej zmuszają nas do modyfikacji „Przeglądu”, np. do wprowadzenia obowiązkowych streszczeń w języku angielskim oraz umieszczania po pół roku treści kwartalnika na jego stronie internetowej. Ponadto komunikacja z autorami odbywać się będzie elektronicznie. Nie zmieniamy jednak układu wewnętrznego czasopisma, jego szaty graficznej. Mamy także nadzieję, że jak dawniej i zgodnie z tradycją „Przegląd Zachodniopomorski” poprzez zamieszczane artykuły będzie prezentował osiągnięcia nauki pomorskiej i opisywał stan środowisk naukowych Pomorza. RADOSŁAW GAZIŃSKI P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O „P R Z E G L Ą D Z I E Z A C H O D N I O P O M O R S K I M” TADEUSZ BIAŁECKI Szczecin ZE WSPOMNIEŃ REDAKTORA NACZELNEGO „PRZEGLĄDU ZACHODNIOPOMORSKIEGO” Gdzieś w początkach 1958 r., będąc jeszcze studentem historii Uniwersytetu Warszawskiego, natknąłem się w czytelni głównej tejże uczelni na leżący na półce regionalnych periodyków historycznych nowy tytuł – „Szczecin”. Wywarł on na mnie duże wrażenie, wszystko bowiem, co dotyczyło tego miasta, bardzo mnie wówczas interesowało. Okazało się, że jest to pierwszy numer nowego miesięcznika, mającego jako tytuł nazwę tego pomorskiego miasta. Jest oczywiście zrozumiałe, że natychmiast zabrałem się do lektury pisma i przeczytałem je od początku do końca. Treść niewielkiego zresztą objętościowo periodyku miała charakter historyczny. Ucieszyłem się, że wreszcie to miasto, do którego miałem się po studiach przeprowadzić, będzie dysponowało swym historycznym periodykiem. Zapoznając się wówczas z jego zawartością, nawet w najfantastyczniejszych skojarzeniach nie mogłem przewidzieć, że już niebawem moje losy życiowe zetkną mnie z tym pismem, że jeszcze w tym samym roku poznam jego twórcę, a za 27 lat sam zostanę redaktorem naczelnym tego periodyku, chociaż już pod zmienionym tytułem. Tak się zaczęła, jeśli można użyć tego słowa, moja „przygoda” z obecnym „Przeglądem Zachodniopomorskim”, który zaważył decydująco na mojej naukowej drodze historyka. Ponieważ na stronie redakcyjnej tego i następnych numerów „Szczecina” nie było nazwiska redaktora naczelnego (figurował tylko zespół redakcyjny), nie wiedziałem, że jest nim Henryk Lesiński, z którym już niebawem spotkałem się osobiście. Nastąpiło to wiosną 1958 r., kiedy znalazłszy się w Szczecinie, udałem się do Wojewódzkiego Archiwum Państwowe- 10 Tadeusz Białecki go, którego dyrektorem był właśnie, wtedy jeszcze magister, Henryk Lesiński. Od niego też dowiedziałem się więcej szczegółów na temat genezy powstałego właśnie miesięcznika „Szczecin”. Lesiński już od dłuższego czasu nosił się z zamiarem powołania do życia periodyku poświęconego przeszłości historycznej Pomorza Zachodniego, ponieważ w sposób widoczny narastało już wówczas coraz większe zapotrzebowanie społeczeństwa polskiego na wiedzę historyczną o tej krainie, o której wiedziano tylko tyle, że były to niegdyś ziemie piastowskie, utracone w ciągu wieków na rzecz Niemiec. Po wielu zabiegach udało się Lesińskiemu już w 1956 r. wydać pierwszy numer periodyku, który otrzymał tytuł „Zapiski Szczecińskie”, ale był to tylko maszynopis powielany (jednostronny formatu A4) i ukazał się zaledwie jeden raz. Okazał się on jednak prekursorem powołanego rok później – i wydawanego już metodą tzw. dużej poligrafii – miesięcznika „Szczecin”, którego Lesiński został redaktorem naczelnym. Funkcję tę pełnił nieprzerwanie 28 lat (do 1985 r.). Znalazłszy się w 1958 r. w Szczecinie, z tym właśnie pismem zacząłem wiązać duże nadzieje co do mojej dalszej edukacji historycznej. Chcąc zajmować się pracą naukowo-badawczą, należało drukować cząstkowe wyniki swoich badań. Sytuacja układała się więc dla mnie wprost idealnie, ale wszystko zależało od postawy redaktora naczelnego, od jego pozytywnego stosunku wobec raczkującego adepta historii. W pierwszym numerze „Szczecina” sformułowany został program miesięcznika na najbliższe lata, którego fragment warto tutaj przytoczyć: Chcielibyśmy, aby spełniało ono ważną rolę, mianowicie przyczyniło się do rozszerzenia się wśród społeczeństwa zachodniopomorskiego wiedzy o historii tego regionu, o jego słowiańskiej przeszłości i żywych związkach z Polską. Nie może być bowiem mowy o postępie w teraźniejszej działalności bez gruntownego poznania przeszłości. Nie chcemy się tylko ograniczać do publikacji z zakresu dyscyplin historycznych. Pragniemy także w przystępny sposób zapoznawać czytelnika ze środowiskiem gospodarczo-geograficznym i demograficznym oraz zwracać uwagę na aktualne problemy ekonomiczne i kulturalne. Uważamy, że pismo to powinno być trwałą trybuną dla wszystkich szczecińskich towarzystw i środowisk badawczych, mających za zadanie popularyzację gałęzi wiedzy przez nie reprezentowanych. W ciągu dziesiątków lat ukazywania się periodyku zmieniał on wielokrotnie wydawcę, objętość i częstotliwość ukazywania się, nakład, skład zespołu redakcyjnego, ale programowi nakreślonemu w pierwszym numerze „Szczecina” Ze wspomnień redaktora naczelnego... 11 pozostał wierny. Program ten był konsekwentnie realizowany, a także modyfikowany i znacznie rozszerzany na inne dyscypliny nauk społecznych. Zaczęły się więc ukazywać artykuły naukowe dotyczące nie tylko historii Pomorza Zachodniego, lecz także socjologii, ekonomii, demografii, prawa, kultury, archeologii, stosunków polsko-niemieckich, problemów przestrzennych i geograficznych tych ziem. Na łamach „Szczecina” publikowano jednak artykuły nie tylko na temat województwa szczecińskiego, ale i koszalińskiego, ponieważ oba te województwa obejmowały dawne historyczne ziemie Księstwa Pomorskiego. Tytuł czasopisma był zatem mylący, nazwa „Szczecin” wprowadzała w błąd wielu potencjalnych odbiorców, sugerując, że pismo zajmuje się głównie sprawami tego miasta. W 1962 r. postanowiono więc zmienić tytuł periodyku na „Przegląd Zachodniopomorski”, tym bardziej że w 1961 r. „Szczecin” stał się organem nowo powstałego Instytutu Zachodniopomorskiego. Przejęcie periodyku przez ten instytut zagwarantowało pismu trwałe podstawy finansowe, właściwe zaplecze autorskie, wpłynęło również częściowo na zmianę jego profilu. Periodyk stał się pismem naukowym, wydawanym od 1968 r. jako kwartalnik, co umożliwiło lepszy dobór i selekcję materiałów wpływających do jego redakcji. W pierwszych latach istnienia pisma przeważała w nim niewątpliwie tematyka historyczna, później, w miarę rozwoju w Szczecinie innych dyscyplin naukowych o charakterze humanistycznym, zaczęły dominować ekonomia oraz socjologia. W dyscyplinie ekonomicznej na czoło wysunęła się socjologia ludzi morza, bez wątpienia zupełnie nowa specjalność w skali ogólnokrajowej, a nawet europejskiej, jak wykazały późniejsze doświadczenia. W „Przeglądzie Zachodniopomorskim” opublikowano m.in. pierwsze w polskiej literaturze socjologicznej prace mówiące o kształtowaniu się podstawowych zawodów morskich: dokera, portowca, marynarza, rybaka, stoczniowca. Zapoczątkowała je sesja socjologiczna o nazwie „Ludzie morza”, zorganizowana w marcu 1968 r. Jej wyniki opublikowano w zeszycie 1 z 1969 r. Dużo miejsca zajmowała też problematyka ekonomiczna krajów nadbałtyckich i zachodnioeuropejskich (głównie istniejących wówczas obu państw niemieckich: NRD i RFN). Dzięki powiększaniu się środowiska naukowego szczecińskich humanistów podnosił się poziom naukowy pisma. Przeważające początkowo artykuły popularnonaukowe ustąpiły miejsca opracowaniom naukowym. 12 Tadeusz Białecki Ponieważ „Przegląd Zachodniopomorski” miał – i nadal ma – charakter pisma ogólnohumanistycznego (taki był bowiem profil badań naukowych Instytutu Zachodniopomorskiego), publikowano w nim prace z różnych dyscyplin humanistycznych. Pragnąc uniknąć przeplatania się zagadnień, redakcja przyjęła zasadę publikowania zeszytów jednolitych pod względem treści. Ukazywały się więc zeszyty poświęcone poszczególnym problemom oraz dziejom poszczególnych regionów i ośrodków miejskich. Takie jednolite tematycznie zeszyty zaczęły się ukazywać jeszcze w 1958 r. i zasada ta była w następnych latach stosowana dość systematycznie. Do pierwszej grupy zeszytów, zarówno „Szczecina”, jak i „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, zaliczyć można te, które poświęcono historii i współczesnym problemom miast i subregionów Pomorza Zachodniego, np. Kamienia Pomorskiego (z. 4–5/1958), Stargardu Szczecińskiego (z. 7–8/1961), Gryfic (z. 9–10/1962), Kołobrzegu (z. 1–2/1962). Na treść tych zeszytów złożyły się materiały z sesji naukowych organizowanych przez Szczecińskie Towarzystwo Naukowe. Do tego samego typu zaliczyć należy z. 3/1960, poświęcony całkowicie dziejom miasta Szczecina w latach 1945–1960, autorstwa Wojciecha Myślenickiego; z. 4–5/1961 – zbiorowe opracowanie historii miast województwa szczecińskiego; z. 3/1965, w którym zawarto materiały o odbudowie i rozbudowie miast na Pomorzu Zachodnim po 1945 r., pióra Bronisława Sekuli; oraz monografię Zamku Książąt Pomorskich w z. 1–2/1959, w opracowaniu Henryka Dziurli. Odmienny nieco, lecz również historyczny charakter miały zeszyty będące plonem rozmaitych sesji naukowych organizowanych przez Instytut Zachodniopomorski z okazji rocznic związanych z powstaniem Polski Ludowej i repolonizacją Pomorza Zachodniego. Należą tu: XXX-lecie Polski Ludowej (z. 3–4/1975), rozwój społeczno-gospodarczy Pomorza Zachodniego w XXXV-leciu Polski Ludowej (z. 2–3/1980), XXV-lecie Polski Ludowej i XX-lecie powstania NRD (z. 1/1971) czy XX-lecie powstania Ludowego Wojska Polskiego i XVIII rocznica wyzwolenia Pomorza Zachodniego (z. 5/1963). Oprócz silnie początkowo preferowanej tematyki historycznej najwięcej miejsca zaczęła z czasem zajmować problematyka ekonomiczno-gospodarcza. Opublikowano wiele specjalnych zeszytów poświęconych szeroko pojętej gospodarce morskiej, jej odbudowie i rozbudowie po 1945 r. Były to tzw. zeszyty morskie, traktujące z osobna o przemyśle stoczniowym, żegludze morskiej i przybrzeżnej, rybołówstwie morskim i zalewowym, portach morskich rejonu ujścia Odry i zespole portowym Szcze- Ze wspomnień redaktora naczelnego... 13 cin-Świnoujście. W zeszytach tych zawarto faktycznie całą historię szczecińskiej gospodarki morskiej i jej różnorodnych problemów w okresie Polski Ludowej (m.in. zeszyty: 4–5/1959, 4–5/1960, 9–10/1961, 2/1963, 1–2/1965, 6/1967). Do drugiej grupy zagadnień, które znalazły swoje miejsce na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, zaliczyć należy zróżnicowaną tematykę społeczno-gospodarczo-kulturalną oraz przyrodniczo-krajoznawczą związaną z regionem zachodniopomorskim. I tak, ukazały się zeszyty specjalne poświęcone szczecińskiemu środowisku literackiemu – np. 6–7/1959, 12/1960, 1–2/1961 (materiały z IV Zjazdu Pisarzy Ziem Zachodnich w Szczecinie 26 maja 1961 r.) i 6/1966; środowisku prawników – 1/1966; krajoznawstwu, turystyce i ochronie środowiska przyrodniczego – 6/1958, 3/1959 i 6/1961; archiwistyce – 2/1968; rozwojowi nauk humanistycznych i wyższym uczelniom Szczecina – 10–11/1960 i 3–4/1981; szczecińskiej archeologii – 7–8/1958; badaniom pomorzoznawczym i etnograficznym – 8–9/1959 i 6–7/1960; demografii – 10/1959; polskiej ludności rodzimej – 4/1968 oraz wiele innych. Ukazał się też zeszyt specjalny poświęcony życiu i twórczości malarza Feliksa Ciechomskiego (z. 3/1961 w opracowaniu Feliksa Jordana). Trend do publikowania zeszytów specjalnych w kolejnych latach słabł jednak systematycznie, a niejako ostatnim akordem tego przedsięwzięcia był zeszyt jak najbardziej współczesny, poświęcony roli kobiety w kulturze politycznej świata (z. 2/2012). W końcu XX w. pojawiła się natomiast tendencja do czczenia specjalnymi zeszytami jubileuszy, przechodzących na emeryturę lub obchodzących rocznice swych urodzin, zasłużonych szczecińskich historyków. Takie numery jubileuszowe jak dotychczas poświęcono profesorom: Henrykowi Lesińskiemu (z. 3–4/1983), Januszowi Farysiowi (z. 3/2004), Edwardowi Rymarowi (z. 4/2006), Kazimierzowi Kozłowskiemu (z. 4/2007) i Lucynie Turek-Kwiatkowskiej (z. 3/2010). Różnorodność zagadnień poruszanych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” była w ubiegłych latach przedmiotem wielu dyskusji, krytycznych wypowiedzi, propozycji. Wskazywano na tę słabą stronę pisma, zarazem jednak podkreślano jego atrakcyjność z uwagi właśnie na rozmaitość prezentowanych treści. W Szczecinie przez wiele lat nie było pism naukowych o charakterze humanistycznym i to zadanie spełniał właśnie „Przegląd Zachodniopomorski”, który w pewnym sensie je zastępował, zdobywając sobie z tego względu licznych autorów i rozszerzając krąg swych odbiorców zarówno w kraju, jak i za granicą. Nie ma prawie dziedziny życia społeczno-gospodarczego, która nie znalazła- 14 Tadeusz Białecki by odzwierciedlenia w artykułach publikowanych na łamach pisma. Sądzę, że wspomniane dyskusje będą się jeszcze toczyć w najbliższej przyszłości. Przez cały okres ukazywania się „Przegląd Zachodniopomorski” prowadził kilka w zasadzie stałych działów: „Artykuły”, „Materiały” (oba zastąpione w 2003 r. działem „Rozprawy i studia”), „Recenzje. Omówienia. Polemiki” oraz okresowo: „Sprawozdania”, „Biografie”, „Materiały źródłowe”, „Wspomnienia” oraz „Przeglądy...” i „Kronika” (morska, sportowa). Spośród wymienionych działów najmniej regularnie ukazywał się dział sprawozdań. Były to krótkie relacje z tzw. życia naukowego środowiska szczecińskich humanistów, na co składały się liczne konferencje, sesje i seminaria naukowe (oraz popularnonaukowe) organizowane przez różne instytucje i placówki, a była tych imprez znaczna liczba. Można tylko żałować, że zabrakło konsekwencji w regularnej rejestracji i opisie odbywających się konferencji – powstałaby w ten sposób niezwykle cenna dokumentacja życia naukowego Szczecina. Korzystniej wyglądał dział „Przegląd społeczny, gospodarczy i kulturalny”. Przez dział ten należy rozumieć kronikę najważniejszych wydarzeń z życia społeczno-gospodarczego województwa szczecińskiego. Faktycznie była ona prowadzona nieprzerwanie od 1959 r., ale z pewnymi modyfikacjami. Tak zwaną „Kronikę kulturalną Szczecina” zapoczątkował Feliks Jordan już w jednym z numerów „Szczecina” w 1958 r. W roku następnym „Przegląd społeczny i gospodarczy” podjęli Wojciech Myślenicki oraz Jadwiga Ostromęcka, która następnie prowadziła ten dział aż do 1986 r. Po jego likwidacji zapisy kronikarskie w dotychczasowej postaci przejął nowo powołany, a ukazujący się pod redakcją Kazimierza Kozłowskiego, rocznik „Kronika Miasta Szczecina” (od 1990 r. „Kronika Szczecina”), który kontynuuje ją na bieżąco do dziś. Ponieważ w „Przeglądzie społecznym i gospodarczym” zapisy z życia kulturalnego nie zawsze były reprezentowane, uzupełniano je tzw. „Przeglądem kulturalnym” autorstwa Michała Misiornego, Haliny Boczkowskiej, Anny Gregorkiewicz i Ewy Kołodziejek. Natomiast Tadeusz Gasztołd (z Koszalina) sporządził podobny przegląd dla województwa koszalińskiego za lata 1963–1967. Pewną kontynuacją idei przeglądów stały się publikowane od 2000 r. dwie kroniki: „Kalendarium morskie Szczecina” autorstwa Ryszarda Techmana i „Kronika sportowa Szczecina” Zbigniewa Szafkowskiego, retrospektywnie odtwarzające wydarzenia z tych dziedzin od 1945 r. Sporadycznie natomiast publikowano materiały w działach: „Biografie”, „Wspomnienia” i „Materiały źródłowe”. Wszystkie te działy początkami sięgają Ze wspomnień redaktora naczelnego... 15 zeszytów „Szczecina”. Dokumenty i wspomnienia drukowano pierwotnie z okazji przypadających rocznic – np. w pierwszych sześciu zeszytach „Szczecina” z 1962 r. Kazimierz Golczewski opublikował, po raz pierwszy, wybór dokumentów źródłowych dotyczących początków władzy ludowej w Szczecinie i działań Polskiej Partii Robotniczej. Dokumenty zamieszczane w następnych numerach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” dotyczyły przeróżnych zagadnień odnoszących się do czasów współczesnych oraz dawnych, a związanych z historią Księstwa Pomorskiego – m.in. fragmenty dziennika podróży Filipa Hainhofera na dwór książęcy w Szczecinie w 1617 r. (z. 2/1998) czy opublikowany przez Jerzego Podralskiego inwentarz zawartości statku szwedzkiego wywożącego z Polski łupy wojenne w okresie „potopu” (z. 1–2/1997). Stosunkowo obficie prezentują się wspomnienia aż siedemnaściorga autorów, będące pokłosiem konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku” (zeszyty z lat 90. ubiegłego wieku). Te dwa działy ściśle się ze sobą zazębiają, ponieważ wspomnienia mają w dużej mierze charakter dokumentalny. Na zakończenie tej części rozważań podzielę się z czytelnikami pewną sprawą, która, wiążąc się z „Przeglądem Zachodniopomorskim” w okresie Polski Ludowej, stanowiła wówczas ścisłą tajemnicą. Sprawą tą był problem papieru drukowego, towaru w Polsce Ludowej reglamentowanego, na którego przydział musiało się mieć specjalne zezwolenie odpowiednich czynników. Kiedy zacząłem pracować w Instytucie Zachodniopomorskim (od 1965 r.), na sprawę tę nie zwracałem w ogóle uwagi, ponieważ zajmował się nią redaktor naczelny pisma i zarazem dyrektor Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Szczecinie, Henryk Lesiński. Ale gdy w 1968 r. zostałem dyrektorem wspomnianego instytutu, kwestia papieru ujawniła się automatycznie. Nawet jeśli miało się przyznany limit na kupno takiego papieru, nie zawsze można go było dostać. Braki papieru występowały zawsze. Sprawę utrudniał jeszcze fakt, że „Przegląd Zachodniopomorski” był drukowany na papierze dobrej jakości – głównie był to papier klasy III, 70 g, format 70x100/16, piśmienny lub ilustracyjny. Jeżeli ilustracje umieszczano w tzw. bloku, to tylko na tzw. kredzie, czyli papierze kredowym. Ponieważ od 1968/69 r. wzięliśmy w Instytucie Zachodniopomorskim dosyć ostry kurs na publikacje książkowe, wyłonił się poważny problem papieru, i to w dużych ilościach, których zdobycie oficjalną drogą było niemożliwe. Żeby się jednak nad tym zbytnio nie rozwodzić, przytoczę poniżej odnośny fragment z opublikowanego w 2012 r. drugiego tomu moich wspomnień, wyjaśniający sprawę papieru. 16 Tadeusz Białecki Może on też stanowić skromny przyczynek do tego, jak w Polsce Ludowej radzono sobie z niektórymi trudnymi problemami: Wydając około dziesięciu książek rocznie oraz kwartalnik „Przegląd Zachodniopomorski”, potrzebowaliśmy na ich wydrukowanie kilku ton papieru, który, mówiąc potocznym językiem, należało jakoś „zorganizować”. To z powodu braku papieru w 1972 roku z zaplanowanych aż 28 książek wydaliśmy osiemnaście. Łatwo więc sobie wyobrazić, jakie ilości papieru były potrzebne. Tylko na „Przegląd Zachodniopomorski” mieliśmy stały przydział. Limit papieru drukowego (w kilogramach) ustalało Ministerstwo Kultury, które wydawało też zgodę na druk. Bez tej zgody żadna drukarnia w Polsce nie wydrukowałaby nawet jednej kartki. Dopiero kiedy zostałem dyrektorem instytutu, poznałem dokładnie mechanizm pozyskiwania papieru, a w tajniki owego pozyskiwania wprowadził mnie Henryk Lesiński, ówczesny redaktor naczelny „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. „Pojedziemy do Zakładów Graficznych, tam dowiesz się wszystkiego” – powiedział kiedyś. Pojechaliśmy więc do dyrektora tych zakładów – pana Narkiewicza. Henryk przedstawił mnie jako nowego szefa IZP, który teraz będzie załatwiać papier na nasze potrzeby. Powiedział również o naszym aktualnym zapotrzebowaniu na papier, co dyrektor Narkiewicz skwitował tylko jednym słowem: „dobrze” – i było po sprawie. Zaskoczyło mnie to, ale Lesiński wszystko mi wkrótce wyjaśnił. Podstawa sukcesu – to dobre stosunki z Narkiewiczem, gdyż ma on świetne układy z kilkoma papierniami w Polsce (jedną z nich było Świecie). Krótko mówiąc, tajemnica polegała na tym, że w danej papierni pracował „swój” człowiek, który obsługiwał maszynę nawijającą papier na bele, sobie tylko znanym sposobem wyłączał na jakiś czas licznik nawijanego papieru i w ten sposób powstawała nadwyżka. Potem szła informacja do dyrektora Narkiewicza, w których belach idących do Szczecina mieszczą się te nadwyżki. Nas kosztowało to zazwyczaj osławione pół litra lub jakiś koniak. Szczegóły załatwiał Narkiewicz i to nam wystarczało. Nigdy też nie zażądał ani złotówki. Zawsze podkreślał, że robi to dla dobra szczecińskiej nauki. Cała ta procedura z papierem była naturalnie tajemnicą, o której wiedzieliśmy tylko my trzej, nikogo w nią nie wtajemniczając. Ale w komitecie wojewódzkim chyba domyślano się jednak kombinacji z papierem, a świadczyło o tym pewne zdarzenie. Byliśmy właśnie, ja i Henryk Lesiński, u sekretarza Henryka Hubera w sprawie wydania jakiejś nieplanowanej książki (nie pamiętam tytułu), gdy ten ze znaczącym uśmieszkiem powiedział, że papieru nie ma, ponieważ nawet u nich są w tej kwestii jakieś trudności. Lesiński oświadczył wówczas, Ze wspomnień redaktora naczelnego... 17 iż papier już mamy, wystarczy tylko zgoda na druk. Wówczas Huber, uśmiechając się, zapytał: „A co, będziecie drukować na kradzionym papierze?”. Lesiński, zaskoczony takim pytaniem, coś tam zaczął bąkać, lecz Huber, nadal uśmiechnięty, powiedział „zgoda” i na tym się skończyło. Nigdy więcej nie poruszał spraw pozyskiwania papieru. Do końca mojej pracy w IZP nie miałem z tym żadnego kłopotu. Mieliśmy wiele szczęścia po prostu dlatego, że Huber wyróżniał się spośród innych partyjniaków zupełnie innym podejściem do wielu spraw, sprzyjał rozwojowi kultury i przymykał oko na nasze „przekręty”, przedkładając dobro publiczne nad interes partyjny czy nieżyciowe przepisy. Ale to nie był koniec problemów z papierem. Musieliśmy jeszcze otrzymać limit papieru drukowego, przyznawany przez Ministerstwo Kultury. W 1969 roku pojechałem do ministerstwa, zabierając ze sobą plan wydawniczy i kilka książek wydanych przez instytut. Rozmowa z dyrektorem departamentu trwała bardzo długo. Po prostu nie chciano dać nam tak wysokiego limitu, tłumacząc się brakiem papieru. Nie wiem, czy pomogły moje hurapatriotyczne argumenty, że przede wszystkim na odzyskanych ziemiach należy popierać wszelką działalność wydawniczą w obliczu zalewającej nas antypolskiej literatury niemieckiej i jest to nasz święty obowiązek, czy też przekonała go moja żarliwość, ale w końcu ów dyrektor oświadczył, iż może nam podwyższyć limit, ale bez przydziału papieru; muszę tylko w tym piśmie dopisać, że papier załatwimy we własnym zakresie. Mnie to wystarczało, byłem w siódmym niebie. Nie mogłem go przecież wtajemniczać w nasze „papierowe układy”. Ustaliliśmy, że jeżeli w każdym następnym planie wydawniczym zamieścimy klauzulę o rezygnacji z przydziału papieru i wystąpimy tylko o limit, uzyskamy go bez kłopotu. Tak więc przez sześć kolejnych lat drukowaliśmy książki na „kradzionym” państwowym papierze*.1*. „Przegląd Zachodniopomorski” ma na swoim koncie ogromny dorobek naukowy, na który złożyły się tysiące artykułów, rozpraw, materiałów, recenzji, kronik, źródeł, wspomnień, napisanych przez bardzo wielu autorów. Najwięcej uwagi poświęcono historii, kwestiom ekonomicznym i socjologii, a w okresie po 1990 r. licznie reprezentowana jest politologia. Znalazła tu swoje odzwierciedlenie niemal cała literatura dotycząca tych dziedzin nauki po 1945 r. To samo można odnieść do wielu dziedzin gospodarki narodowej, kwestii demograficzno-osadniczych, kultury i oświaty oraz zagadnień niemieckich, również w wielu wypadkach ujmowanych historycznie. Poszczególne roczniki „Szczecina” * T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012, s. 274–275. 18 Tadeusz Białecki i „Przeglądu Zachodniopomorskiego” zawierają ogromny zasób wiedzy o Pomorzu Zachodnim, o jego przeszłości oraz zachodzących tu po 1945 r. procesach repolonizacyjnych i integracyjnych, o dorobku tego regionu w dziedzinie gospodarczej i kulturalnej. Większość opublikowanych prac stanowi oryginalny, oparty na badaniach źródłowych i empirycznych dorobek badaczy nie tylko z byłego Instytutu Zachodniopomorskiego, lecz całego środowiska naukowego Szczecina, dla którego ten kwartalnik był często jedynym dostępnym miejscem publikacji dociekań naukowych z szeroko pojętej humanistyki. Dodać też należy, że na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” publikowali i publikują także działacze społeczno-gospodarczy i polityczni naszego regionu oraz pracownicy innych środowisk w kraju, związani z Pomorzem Zachodnim lub ziemiami nadbałtyckimi z racji swoich zainteresowań naukowych. Dużego znaczenia nabiera również fakt, iż pismo to publikowało i wciąż publikuje prace młodych badaczy, którzy tutaj właśnie zdobywali doświadczenie w dyskusjach naukowych, a pomnażając swój dorobek publikacyjny, osiągali stopnie naukowe i doświadczenie badawcze, wpływając tym samym na rozwój całego środowiska naukowego Szczecina. Również i mój dorobek naukowy z okresu przed doktoratem i habilitacją związał się ściśle z tym pismem, w którym opublikowałem wówczas większość swoich artykułów. Kwartalnik ten służył (i służy nadal) zarówno społeczeństwu zachodniopomorskiemu, jak i samej nauce, umożliwiając wymianę myśli naukowej oraz szybką publikację wyników ciekawszych badań prowadzonych przez coraz to liczniejszą rzeszę badaczy ze szczecińskiego środowiska humanistów, dla których był i jest czasopismem integrującym to środowisko. Od 1986 r. „Przegląd Zachodniopomorski” jest naukowym organem nowo powołanego Uniwersytetu Szczecińskiego. Nowa redakcja pisma wyszła z założenia, że jego zasadniczy charakter i profil, z uwagi na wielki dorobek kwartalnika w zakresie badań regionalnych nad Pomorzem Zachodnim, powinny zostać utrzymane w dotychczasowym kształcie. Należy więc przede wszystkim kontynuować publikacje związane z teraźniejszością i przeszłością tej krainy, wraz z jej historycznymi powiązaniami z sąsiednimi państwami czy regionami, na czołowe miejsce wysuwając tutaj historyczne związki dawnego Księstwa Pomorskiego z Polską, Słowiańszczyzną zachodnią i krajami niemieckiego obszaru państwowego oraz państwami strefy bałtyckiej. W dziedzinie najnowszej historii Pomorza Zachodniego winno się uwzględniać wszelkie aspekty związane z przemianami społeczno-ekonomicznymi Polski Ludowej i III Rzeczypospolitej, ziem Ze wspomnień redaktora naczelnego... 19 zachodnich i północnych, jak również powiązania społeczno-ekonomiczne tej części Polski z krajami basenu Morza Bałtyckiego. Na czoło wysuwać się tu powinna kwestia wzajemnych stosunków współpracy z północnymi regionami Niemiec (także b. NRD). W szerszym zakresie uwzględnić należy udział autorów z innych ośrodków naukowych kraju w publikowaniu artykułów w „Przeglądzie Zachodniopomorskim”, ale wyłącznie w kontekście spraw nakreślonych w powyższym programie. Pismo ma nadal odgrywać rolę integrującą szczecińskie środowisko humanistów. W tzw. punktacji ministerialnej, oceniającej poziom naukowy kwartalnika, uzyskiwaliśmy zawsze ocenę najwyższą. Na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” publikowaliśmy w zasadzie artykuły o objętości około jednego arkusza autorskiego (i mniej), ale trafiały się też teksty półtora-, a w wyjątkowych wypadkach nawet dwuarkuszowe. Do redakcji napływały też jednak opracowania większe objętościowo i wówczas, jeśli zapadła decyzja o ich druku, ogłaszaliśmy je w numerowanych częściach, nierzadko łączonych wspólnym tytułem faktycznej serii. Tak stało się np. w dwóch wypadkach: prof. Jerzy Strzelczyk z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu opublikował cykl prac o Słowianach połabskich pod wspólnym tytułem Połabszczyzna zapomniana, rekordzistą zaś, jeżeli można użyć takiego słowa, okazał się prof. Edward Rymar z Pyrzyc – opracował on mianowicie obszerny materiał toponomastyczny (nazwy geograficzne miejscowe i fizjograficzne) południowych ziem zachodniopomorskich, należących niegdyś do tzw. Nowej Marchii. Z braku możliwości wydania tak obszernej książki postanowiłem odcinkami opublikować całość w naszym kwartalniku. W sumie w latach 1987–2010 ukazało się około trzydziestu artykułów prof. Rymara pod wspólnym tytułem Nazwy wodne dorzecza dolnej Odry (dokumentacja, identyfikacja, lokalizacja). Z tego powodu byłem nawet krytykowany co do celowości druku tak obszernego materiału, którym interesuje się tylko wąskie grono specjalistów. Jakoś to jednak przetrwałem. Wychodziłem z założenia, że taki materiał, mający dużą wartość naukową i historyczną, nie może zalegać w szufladzie. Publikowane nazwy w ogromnej większości są nazwami słowiańskimi, polskimi, i takie materiały powinny być zawsze dokumentowane w naszej historiografii, szczególnie gdy dotyczą takiego regionu jak Zachodnie Pomorze. Obszerna okazała się też tematyka dotycząca historii czasopiśmiennictwa zachodniopomorskiego w opracowaniu Władysława Myka. Opublikował on łącznie sześć artykułów poświęconych sprawom Księstwa Pomorskiego w XVII w. oraz dziejom prasy tego regionu do 1945 r. 20 Tadeusz Białecki Na zakończenie należałoby jeszcze kilka słów poświęcić zapleczu materiałowo-finansowemu „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Otóż przez lata jego redakcja mieściła się w Archiwum Państwowym przy ul. św. Wojciecha 13, ponieważ dyrektorem tej placówki był Henryk Lesiński, redaktor naczelny pisma. Tak było zawsze, pomimo że Instytut Zachodniopomorski, którego organem był właśnie ten kwartalnik, kilkakrotnie zmieniał swoją siedzibę (ul. Kochanowskiego 15, Mazurska 24, Rycerska 3 [Zamek] i Wojska Polskiego 65). Dopiero po przejęciu redakcji przeze mnie umiejscowiono ją w obecnej siedzibie Wydawnictwa Naukowego Uniwersytetu Szczecińskiego (ul. Mickiewicza 66). Strona finansowa pisma była w zasadzie ustabilizowana, tzn. fundusze na jego druk były zawsze zagwarantowane przez władze wojewódzkie, a po przejęciu kwartalnika przez Uniwersytet Szczeciński – przez tę uczelnię. Kwestie papieru w wypadku jakichś komplikacji załatwialiśmy tak, jak już wyżej wspominałem. Był tylko jeden krótki okres zagrożenia, gdy byt czasopisma stał pod znakiem zapytania. Odnosi się to do końcówki lat osiemdziesiątych i pierwszych lat dziewięćdziesiątych minionego wieku – tzw. transformacji ustrojowej. Wtedy po raz pierwszy zabrakło pieniędzy na względnie terminowe wydawanie „Przeglądu”. Wówczas to niektóre numery wydawaliśmy techniką małej poligrafii. Okres ten jednak szybko minął i szczęśliwie wybrnęliśmy z tej zapaści. W ciągu ponad pięciu dziesiątków lat ukazywania się pismo nasze wielokrotnie zmieniało wydawcę, objętość, częstotliwość publikacji i nakład. W latach 1957–1958 (dwa pierwsze zeszyty) ówczesny „Szczecin” wydawany był przez Wydział Kultury Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Szczecinie i Wydział Propagandy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Nosił wówczas podtytuł: „Pismo poświęcone sprawom regionu zachodniopomorskiego”. Od zeszytu 3/1958 wydawcami pisma były Prezydium Rady Okręgu Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich i Szczecińskie Towarzystwo Naukowe. Od zeszytu 4/1958 pismo nosiło podtytuł „Miesięcznik Pomorza Zachodniego”. Od zeszytu 9/1961 wydawcą został Instytut Zachodniopomorski, a od zeszytu 2/1975 – Instytut Zachodniopomorski Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Szczecinie. Od 1962 r. podtytuł brzmiał „Czasopismo regionu zachodniopomorskiego”. Do 1962 r. ukazywało się ono jako miesięcznik, od 1964 r. jako dwumiesięcznik, a od 1968 r. jako kwartalnik. W 1963 r. nastąpiła zmiana tytułu na „Przegląd Zachodniopomorski”, pod którym pismo ukazuje się do chwili obecnej. Jak już wspomniałem, od 1986 r. wydawcą jest Uniwersytet Szczeciński. Początkowe zeszyty miały po 6–8 arkuszy wydawniczych, następne oko- Ze wspomnień redaktora naczelnego... 21 ło dziesięciu, a już jako kwartalnik – po 15–19 arkuszy. Od kilku lat objętość ukształtowała się na poziomie dwunastu arkuszy wydawniczych. Pismo zamieszcza w zależności od potrzeb ilustracje i reprodukcje dokumentów. Redaktorzy naczelni: 1957–1985 Henryk Lesiński, 1985–2012 Tadeusz Białecki, od 2013 r. Radosław Gaziński. Bibliografia Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. Białecki T., 30 lat działalności kwartalnika „Przegląd Zachodniopomorski” (1957 –1987), „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 4, s. 9–15. Chmielewski Z., XXX-lecie „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, „Przegląd Zachodniopomorski” 1989, z. 3–4, s. 379–381. Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. II: P–Ż, Szczecin 2000. Lesiński H., Dwadzieścia lat „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, „Przegląd Zachodniopomorski” 1977, z. 3, s. 5–8. Prusak F., Prekursor uniwersyteckich badań naukowych, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 4, s. 5–8. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O „P R Z E G L Ą D Z I E Z A C H O D N I O P O M O R S K I M” EDWARD WŁODARCZYK Szczecin „SZCZECIN” – CZASOPISMO POŚWIĘCONE SPRAWOM REGIONU ZACHODNIOPOMORSKIEGO JAKO PREKURSOR „PRZEGLĄDU ZACHODNIOPOMORSKIEGO” W LATACH 1957–1962 Słowa kluczowe: historia Pomorza, periodyki naukowe na Pomorzu, historiografia pomorska, środowisko naukowe w Szczecinie. Keywords: the history of Pomerania, academic journals in Pomerania, Pomeranian historiography, academic community in Szczecin. W październiku 1957 r. ukazał się pierwszy zeszyt czasopisma „Szczecin”. Wydawcami były: Wydział Kultury Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Szczecinie i Wydział Propagandy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W nocie od redakcji podkreślano: Oddajemy do rąk Czytelników pierwszy zeszyt czasopisma „Szczecin”. Chcielibyśmy, aby spełniało ono bardzo ważną rolę, a mianowicie przyczyniło się do rozszerzenia wśród społeczeństwa zachodnio-pomorskiego wiedzy o historii tego regionu, o jego słowiańskiej przeszłości i żywych związkach z Polską. Nie może być bowiem mowy o postępie w teraźniejszej działalności bez gruntownego poznania przeszłości1. Redakcja w dalszej części wspomnianej noty zaznaczała, iż nie chce czynić z nowego czasopisma periodyku historycznego, wręcz przeciwnie – deklarowała otwartość na problematykę gospodarczo-geograficzną, demograficzną oraz na 1 „Szczecin” 1957, z. 1. 24 Edward Włodarczyk zagadnienia szeroko rozumianej kultury. Czasopismo miało się stać „trybuną” dla wszystkich szczecińskich towarzystw i środowisk badawczych. Warto w tym miejscu przybliżyć kilka wydarzeń, które doprowadziły do dosyć ważnego wydarzenia, jakim było powołanie czasopisma o charakterze przynajmniej popularnonaukowym, które powoli miało ewoluować w kierunku periodyku naukowego o charakterze interdyscyplinarnym. W pierwszej połowie lat pięćdziesiątych XX stulecia Szczecin dosyć mocno zaznaczył swoje miejsce na mapie akademickiej Polski. Początki tego procesu sięgały jednak pierwszych lat powojennych, kiedy najpierw, w październiku 1946 r., utworzono Oddział Akademii Handlowej z Poznania, który w 1948 r. został przekształcony w samodzielną uczelnię. W 1947 r. powołano Wyższą Szkołę Inżynierską, a w 1948 r. – Akademię Lekarską. W 1954 r. powstała Wyższa Szkoła Rolnicza, a rok później, po fuzji Wyższej Szkoły Ekonomicznej ze Szkołą Inżynierską – Politechnika Szczecińska2. W połowie lat pięćdziesiątych powstały w Szczecinie także placówki instytutów Polskiej Akademii Nauk, w tym Stacja Archeologiczna Instytutu Historii Kultury Materialnej PAN i Pracownia Zakładu Historii Pomorza Instytutu Historii PAN. Środowisko naukowe Szczecina zaczęło również coraz dobitniej artykułować potrzebę powstania instytucji, która by je integrowała. W efekcie tych działań powołano w grudniu 1956 r. Szczecińskie Towarzystwo Naukowe (STN). W jego strukturze zaczął funkcjonować Wydział I Nauk Humanistycznych, któremu przewodniczył prof. Alfred Wielopolski, sekretarzem zaś został mgr Władysław Filipowiak3. Towarzystwo po sformułowaniu swoich celów i zadań rozpoczęło m.in. działalność wydawniczą, koncentrując się w pierwszych miesiącach na przygotowaniu kilku monografii poświęconych różnym dziedzinom wiedzy, w tym pracy o gospodarce Pomorza Zachodniego XIX w., pióra przewodniczącego Wydziału I4. Problemem dosyć istotnym było powołanie organu naukowego STN. Początkowo popierano inicjatywę utworzenia przy Wojewódzkim Archiwum Państwowym czasopisma pt. „Zapiski Szczecińskie”. Inicjatywa ta nie doczekała się realizacji. Środowisko historyczne, a przede wszystkim muzealnicy, mogli już wprawdzie od 1955 r. Z. Puchalski, E. Włodarczyk, Na drodze do uniwersytetu, w: Uniwersytet Szczeciński na przełomie wieków i czasów 1985–2010, red. W. Stępiński, W. Tarczyński, Szczecin 2010, s. 13–15. 2 3 Szerzej: T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945–1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008, s. 328 i n.; H. Lesiński, Uczelnie wyższe i nauka, w: Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. IV: 1945–1990, red. T. Białecki, Z. Silski, Szczecin 1998, s. 453. 4 A. Wielopolski, Gospodarka Pomorza Zachodniego w latach 1800–1918, Szczecin 1959. „Szczecin”... 25 publikować na łamach „Materiałów Zachodniopomorskich”, wydawanych przez Muzeum Pomorza Zachodniego, rocznik ten jednak prezentował tylko wyniki badań z zakresu archeologii, etnografii, historii sztuki i żeglugi. Stąd trwały zabiegi o utworzenie czasopisma naukowego, które miałoby formułę bardziej otwartą i prezentowało szersze spektrum wyników badawczych oraz osiągnięcia w innych dziedzinach nauki, a także w szeroko rozumianej kulturze. Takim czasopismem zdawał się być wspomniany już dwumiesięcznik „Szczecin”. Szczecińskie Towarzystwo Naukowe swoje zainteresowanie skierowało właśnie w stronę tego periodyku. Dał temu wyraz Józef Pasternak, który omawiając na łamach „Szczecina” pierwszy rok działalności STN, pisał: W dalszym rozwijaniu działalności wydawniczej S.T.N. czyni starania o przejęcie czasopisma „Szczecin”, na łamach którego zamierza uprawiać działalność naukowo-popularną5. Takie plany wydawały się oczywiste, chociażby z tej racji, że głównym redaktorem wydawnictw STN był dyrektor Wojewódzkiego Archiwum Państwowego mgr Henryk Lesiński, który, jak się można domyślać, redagował także „Szczecin”6. Musimy tutaj pozostać w sferze domysłów, gdyż w pierwszych zeszytach „Szczecina” nie podano nigdzie ani składu redakcji czasopisma, ani nazwiska głównego redaktora. Starania Szczecińskiego Towarzystwa Naukowego o przejęcie „Szczecina” miały jeszcze inną racjonalną przesłankę w tym, iż przy powstaniu zarówno STN, jak i czasopisma istotną rolę odegrał Komitet Wojewódzki PZPR. Do zeszytu czwartego z 1958 r. wydawcami „Szczecina” pozostawały wspomniane już Wydział Kultury Prezydium WRN i Wydział Propagandy KW PZPR. Od numeru piątego pismo zostało przejęte przez Prezydium Rady Okręgu Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich (TRZZ) i Szczecińskie Towarzystwo Naukowe. Pojawienie się wśród wydawców „Szczecina” TRZZ nie powinno specjalnie dziwić. „Ojcowie założyciele” szczecińskiego środowiska historycznego i humanistycznego (Henryk Lesiński, Bogdan Dopierała, Władysław Filipowiak czy Edmund Dobrzycki) należeli do aktywnych działaczy TRZZ, pełniąc nie tylko ważne funkcje we władzach regionalnych, ale również w jego Radzie Naczelnej7. Dopiero w zeszycie 7–8/1958 po raz pierwszy w stopce redakcyjnej pojawiło się J. Pasternak, Działalność Szczecińskiego Towarzystwa Naukowego w roku 1957, „Szczecin” 1958, z. 4, s. 92. 5 6 Ibidem. Przypuszczenie to potwierdza B. Wachowiak, Profesor dr hab. Henryk Lesiński – zarys biografii naukowej, w: R. Gaziński, W. Stępiński, Ziemiom Odzyskanym umysł i serce. Henryk Lesiński. Uczonego życie i dzieło, Szczecin 2010, s. 20. 7 W. Stępiński, W kwestii ideologii i martyrologii w tradycji regionalnej i edukacji społeczeństwa na Pomorzu Zachodnim (1945–1975/1980), „Edukacja Humanistyczna” 1999, nr 1, s. 47 i n. 26 Edward Włodarczyk kolegium redakcyjne „Szczecina”. W jego skład wchodziły cztery osoby: Władysław Filipowiak, Jerzy Krygier, Henryk Lesiński jako redaktor i Wojciech Myślenicki. Wydaje się, że ten skład przygotowywał od początku wszystkie numery „Szczecina”. Na początku 1959 r. do kolegium redakcyjnego dołączył jeszcze Feliks Jordan, a we wrześniu tegoż roku – Bogdan Dopierała8. W początkach 1961 r. członkiem redakcji został Jerzy Zajdel, funkcję zaś sekretarza redakcji od Jerzego Krygiera przejął Bogdan Dopierała. Od zeszytu 9–10/1961 skład redakcji „Szczecina” został znacznie poszerzony – znaleźli się w niej również Edmund Dobrzycki, Kazimierz Golczewski, który pełnił funkcję przewodniczącego Komitetu Redakcyjnego, ponadto zaś Franciszek Gronowski, Zdzisław Łaski, Stanisław Schwann, Alfred Wielopolski i Piotr Zaremba. Ten skład redakcji wyraźnie wskazywał na dominację nauk społecznych, głównie historii i ekonomii, na łamach czasopisma. Przed krótką charakterystyką zawartości poszczególnych numerów „Szczecina” warto się jeszcze odwołać do refleksji jego redaktora Henryka Lesińskiego, który w 1977 r. z okazji dwudziestolecia „Przeglądu Zachodniopomorskiego” tak pisał o jego poprzedniku: Nakreślony [...] program redakcja czasopisma i kolejni wydawcy znacznie rozszerzyli, udostępniając łamy nie tylko miejscowemu środowisku naukowemu, ale wszystkim badaczom, którzy, reprezentując określone dyscypliny nauk społecznych, wnosili nowe wartości do naukowego rozpoznania procesów gospodarczych, społecznych i kulturowych, zachodzących na Pomorzu Zachodnim w przeszłości i w czasach współczesnych. Rozszerzono też znacznie zasięg terytorialny i tematyczny przedmiotu badań i publikacji, nie ograniczając się wyłącznie do regionu zachodniopomorskiego9. Wydaje się, że pierwszy zeszyt „Szczecina” stanowił pewną, nigdzie wprawdzie nieartykułowaną, zapowiedź, że na jego łamach w niektórych tomach będzie dominowała jednak problematyka historyczna. Otwierał ten historyczny zeszyt artykuł Henryka Lesińskiego poświęcony roli Szczecina jako polskiego „okna na świat” w średniowieczu, w którym to tekście autor skupił się na pokazaniu związków handlowych portu z ziemiami polskimi. Kazimierz Ślaski, reprezentujący poznańskie środowisko historyczne skupione w Zakładzie Historii Pomorza IH PAN, zaprezentował zasięg języka polskiego na Pomorzu w okresie od XVI do XIX w. włącznie. Bogdan Wachowiak, podobnie jak Ślaski związany 8 „Szczecin” 1958, z. 7–8; ibidem, 1959, z. 3. H. Lesiński, Dwadzieścia lat „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, „Przegląd Zachodniopomorski” 1977, z. 3, s. 5. 9 „Szczecin”... 27 z poznańską placówką, który w swoich pierwszych badaniach skupiony był mocno na historii Szczecina, przedstawił intensywność tutejszego życia portowego w XVI stuleciu. Do obecności wojskowej Polaków na Pomorzu w okresie napoleońskim nawiązywały rozważania Zbigniewa Rogaczewskiego, oparte całkowicie na literaturze. Do najnowszych dziejów Pomorza Zachodniego odnosiły się rozważania Bogdana Dopierały, analizującego tzw. kwestię polską w prowincji pomorskiej w okresie dwudziestolecia międzywojennego, i Bogusława Drewniaka, poświęcone polskiej emigracji (zarobkowej) na Pomorze Zachodnie na przełomie XIX i XX w.10 Drugi zeszyt „Szczecina” ukazał się pod znamiennym hasłem Za wolność waszą i naszą 1917–1957 i był skoncentrowany na wydarzeniach rewolucyjnych lat 1917–1918 oraz na historii ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim, stanowiąc jednocześnie pokłosie konferencji historyków polskich ze Szczecina i wschodnioniemieckich z Greifswaldu. Wydaje się rzeczą oczywistą, że w ten sposób redakcja pisma spłacała swój dług wobec Wydziału Propagandy KW PZPR, jednego z wydawców „Szczecina”. Pamiętać musimy jednocześnie, iż koła naukowe, wprawdzie nie werbalnie, ale w praktyce aprobowały politykę partii, gdyż wbrew woli tej siły politycznej budowa zrębów nauki humanistycznej na Pomorzu była niemożliwa11. W nocie wstępnej do omawianego zeszytu czytamy m.in.: Czterdzieści lat temu, Wielka Socjalistyczna Rewolucja Październikowa zapoczątkowała erę wcielenia w realne kształty wielowiekowych dążeń mas ludowych [...]. Idee Rewolucji Październikowej dotarły i na te ziemie: na Pomorze Zachodnie. Zmagania mas ludowych Pomorza Zachodniego, ich walka pod kierownictwem Komunistycznej Partii Niemiec o wyzwolenie społeczne weszły na trwałe do dorobku rewolucyjnego niemieckiej klasy robotniczej. Pierwiastki współpracy z robotnikami polskimi i rosyjskimi na Pomorzu Zachodnim pozostaną na zawsze bezcennym świadectwem idei internacjonalizmu12. Ten zeszyt zawierał jedenaście artykułów i trzy wspomnienia niemieckich działaczy komunistycznych z Pomorza. Trzej historycy niemieccy (Klaus Schreiner, Günther Heidorn i Johan Copius) zamieścili swoje teksty zarówno po polsku, jak i w języku niemieckim. Z polskich historyków Bogdan Dopierała scharakteryzował 10 Zob. „Szczecin” 1957, z. 1. W. Stępiński, Środowisko historyków Szczecina i Greifswaldu. Bilans otwarcia. Stan współpracy. Perspektywy, w: Regiony w dziejach Polski. Pomorze Zachodnie w tysiącleciu, red. P. Bartnik, K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 613 i n. 11 12 „Szczecin” 1957, z. 2. 28 Edward Włodarczyk wpływ rewolucji w Rosji na rozwój ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim, Andrzej Głowacki podjął się próby określenia miejsca Pomorza Zachodniego w rewolucji listopadowej 1918 r. w Niemczech, Bogusław Drewniak pokazał elementy współpracy między robotniczymi organizacjami niemieckimi i polskimi do końca pierwszej wojny światowej, natomiast Anna Poniatowska scharakteryzowała taką współpracę w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Niezależnie od politycznych przesłanek inspirujących autorów artykułów i w jakimś sensie polityczno-ideowej interpretacji dziejów należy podkreślić u wielu z nich solidną bazę źródłową, wynikającą z kwerendy archiwalnej w archiwach polskich i niemieckich, głównie w Szczecinie i Greifswaldzie, oraz wyjątkowo dobrą znajomość prasy tamtego okresu. Integralną część tego zeszytu stanowiły wspomnienia dwóch działaczy KPD: Ottona Nowacka i Wilhelma Konsa. Pierwszy z nich związany był ze Szczecinem (pracował m.in. w zakładach Stoewera i stoczni Vulcan), drugi zaś działał w Miastku i na terenie tego powiatu. Można jedynie przypuszczać, że wspomnienia zainspirowały mieszkającego w Schwerinie ostatniego niemieckiego burmistrza Szczecina, Ericha Wiesnera, do spisania swoich doświadczeń życiowych związanych z tym miastem. Można to łączyć także z przygotowaniem wspomnień przedstawiciela Polonii szczecińskiej sprzed pierwszej wojny światowej, Edmunda Fryki. Wśród trzech zeszytów „Szczecina” za rok 1957 ten należał do najobszerniejszych. Zapowiadał on dalszą współpracę ze środowiskiem historyków z Greifswaldu, co znalazło potwierdzenie w konferencjach z lat sześćdziesiątych. Analizując treść trzech zeszytów „Szczecina” wydanych w 1957 r., stwierdzić trzeba, że zdecydowanie dominowała w nich tematyka historyczna, zwłaszcza w dwóch pierwszych. Dopiero w ostatnim zeszycie za ten rok znalazły się dwa artykuły o odmiennej treści. Eugeniusz Terebucha analizował przeszłość geologiczną Pomorza, a Juliusz Mikołajski przedstawił rozważania na temat geograficznych uwarunkowań w położeniu Szczecina. Teksty te jednak i tak opublikowane zostały w otoczeniu rozważań historycznych takich autorów, jak Bogdan Frankiewicz, Władysław Filipowiak, Jan Koprowicz, Henryk Knie, Alfred Wielopolski, Stanisław Gierszewski i Bogusław Drewniak. Zwracał uwagę fakt, że znalazły się tutaj teksty autorów spoza Szczecina (S. Gierszewskiego – Walka o polskość Ziemi Bytowskiej, J. Koprowicza – O monetach miasta Kołobrzegu i H. Knie – Z problematyki badań nad Białogardem i okolicą). Nowy obszar zainteresowań badawczych środowiska szczecińskiego zapowiadał komunikat „Szczecin”... 29 Anny Liczbańskiej o ziomkostwie zachodniopomorskim w Niemieckiej Republice Federalnej13. Redakcja „Szczecina” jeszcze jeden zeszyt tego periodyku poświęciła rocznicy na wskroś politycznej, a mianowicie przypadającemu na rok 1962 dwudziestoleciu powstania Polskiej Partii Robotniczej (PPR). Tom otwierał artykuł I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Szczecinie Antoniego Walaszka pod nieco napuszonym tytułem Partia walki i zwycięstw Narodu. O dziejach i roli PPR w niektórych obszarach życia pisali: Zdzisław Borzycki, Lucyna Turek-Kwiatkowska i Kazimierz Golczewski14. Ten ostatni dodatkowo zaprezentował niektóre źródła do powstania i organizacji PPR na Pomorzu Zachodnim. Podobnie jak w zeszycie poświęconym rewolucji październikowej, także i w tym tomie znalazły się wspomnienia czworga działaczy partyjnych z Pomorza Zachodniego. Od 1958 r. „Szczecin” stawał się cenionym czasopismem naukowym, na którego łamach dosyć często gościli naukowcy spoza ośrodka szczecińskiego. Od tego roku pojawiały się też zeszyty tematyczne, poświęcone w całości wybranym dziedzinom nauki. Przy lekturze „Szczecina” za rok 1958 nasuwa się jeszcze jedna uwaga potwierdzająca wcześniejsze spostrzeżenie o zdominowaniu prezentowanej na jego łamach tematyki przez historyków i ekonomistów. Pierwszy zeszyt z tego roku przynosił wprawdzie dwie rozprawy historyczne (Bogdana Dopierały i Bogdana Wachowiaka), ale pozostałe cztery artykuły dotyczyły spraw ekonomicznych, o których pisali m.in. Jerzy Wolszczan, Zygmunt Dowgiałło, Tadeusz Madej i Bronisław Seyda15. Kolejny, trzeci zeszyt „Szczecina” zawierał rozprawy Alfreda Wielopolskiego, Wiktora Fenrycha i Wojciecha Myślenickiego, choć ten ostatni analizował aktualną sytuację gospodarczą na Wybrzeżu. Z uwagą natomiast należy odnotować tekst Władysława Kowalenki o słowianach na Adriatyku w VII–XI w. 13 Ibidem, z. 3. 14 A. Walaszek, Partia walki i zwycięstw Narodu, s. 5–18; Z. Borzycki, Polska Partia Robotnicza na Pomorzu w liczbach, s. 19–34; L. Turek-Kwiatkowska, Polska Partia Robotnicza a początki szkolnictwa na Pomorzu Zachodnim, s. 35–48; K. Golczewski, Pomoc wojskowa w zagospodarowaniu Pomorza Zachodniego w 1945 roku, s. 49–66. Wszystkie artykuły: ibidem, 1962, z. 3–4. B. Dopierała, Polscy robotnicy sezonowi na Pomorzu Zachodnim w dwudziestoleciu międzywojennym, s. 41–56; B. Wachowiak, Kontakty handlowe Szczecina ze Śląskiem w drugiej połowie XVII wieku, s. 57–62; J. Wolszczan, Sytuacja finansowa wsi szczecińskiej w r. 1957, s. 5–19; Z. Dowgiałło, Niektóre problemy rozwoju pogłowia zwierzęcego w województwie szczecińskim, s. 20–40; T. Madej, Nowy system zarządzania w Stoczni Szczecińskiej, s. 63–77; B. Seyda, Z przeszłości Służby Zdrowia i Szpitali Szczecina, s. 78–86. Wszystkie artykuły: ibidem, 1958, z. 1–2. 15 30 Edward Włodarczyk Zeszytem monotematycznym „Szczecina” w 1958 r. był tom 7–8, poświęcony w całości sprawom badań archeologicznych. Prezentowano je w kontekście przygotowań naukowych do obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego, co zostało mocno uwypuklone w uwagach od redakcji, których autorem był W[ładysław] F[ilipowiak]. Napisał on m.in.: Celowo szerzej potraktowano odległe dzieje, by pokazać czytelnikowi jak długą i trudną drogę przebyła ludzkość zanim doszło do etapu tworzenia narodu i państwa i że na to osiągnięcie składa się wysiłek i doświadczenie setek pokoleń, zdobyte w trudnej, żmudnej, codziennej pracy16. W ośmiu rozprawach szczecińscy archeolodzy (Zdzisław Rajewski, Kazimierz Siuchniński, Stefan Wesołowski, Marian Rulewicz, Jerzy Wojtasik, Władysław Garczyński, Eugeniusz Cnotliwy i Marian Kubasiewicz) podsumowali dotychczasowe badania i wskazali kierunki nowych badań. Dziewiąty zeszyt z 1958 r. pokazał dwie istotne tendencje rozwoju „Szczecina” jako periodyku naukowego. Po pierwsze to, że dominującą pozycję zajmują w nim nadal rozprawy historyczne, po drugie zaś fakt, iż na jego łamy trafiają coraz częściej autorzy spoza szczecińskiego środowiska. Oprócz interesujących tekstów pióra Władysława Filipowiaka o Cedyni czy Zbigniewa Brzyckiego o Bogusławie X swoje artykuły publikowali wspominany już wielokrotnie Bogdan Wachowiak, Zygmunt Boras z Poznania czy Edwin Rozenkranz z Gdańska. Nowością w tym zeszycie był tekst znanego bibliografa Władysława Chojnackiego. Taki profil dwumiesięcznika utrzymywał się w kolejnych zeszytach za rok 1958. Do zeszytu 10 teksty historyczne napisali Stanisław Schwann, Bogusław Drewniak, Henryk Lesiński i Bogdan Wachowiak oraz badacz gdański Donald Steyer. Ten ostatni scharakteryzował kształtowanie się ruchu robotniczego na Wybrzeżu, głównie w Gdyni w latach 1926–1928. Uzupełnieniem tomu były artykuły o charakterze geograficznym Juliusza Mikołajskiego i Eugeniusza Terebuchy. Do problematyki ekonomicznej nawiązywał zaś w ciekawym tekście o powiązaniach rozwoju miasta i portu Bolesław Koselnik, a Wojciech Myślenicki analizował perspektywy rozwoju gospodarki Szczecina. Kolejna grupa naukowców spoza Szczecina pojawiła się na łamach dwumiesięcznika w jego ostatnim zeszycie z 1958 r. Swoje rozprawy zamieścili tam Józef Mitkowski, Władysław Dziewulski i Benedykt Zientara. Oprócz nich pisali w tym tomie również Stanisław Bobiński, Władysław Niemierowski, Alfred Wielopolski, Bogdan Dopierała, Bogusław Drewniak i Zbigniew Heliński. 16 Ibidem, z. 7–8, s. 6. „Szczecin”... 31 Zapowiadane w pierwszym zeszycie „Szczecina” szerokie otwarcie na różne środowiska naukowe i kulturalne chyba najpełniejsze potwierdzenie znalazło w roku 1959. Najpierw w zeszycie 3 z marca tegoż roku ukazały się artykuły o charakterze krajoznawczym, popularyzujące turystyczne walory Szczecina i Pomorza Zachodniego. Propagowali je znani zwolennicy piękna przyrody i zabytków pomorskich. Leszek Marcinkowski przedstawił rozwój krajoznawstwa na ziemi szczecińskiej i dorobek w zakresie bibliografii turystycznej, Czesław Piskorski zaś podnosił potrzebę turystycznego zagospodarowania Szczecina. O turystyce wodnej pisał Władysław Stanisławski. Przyrodę Szczecina i okolicy interesująco omówili Stefan Kownas, Antonina Sienicka i Urszula Kierska. Łączony zeszyt 4–5 poświęcony został szeroko rozumianej gospodarce morskiej. Bolesław Koselnik we wstępie do tego zeszytu pisał m.in.: Sprawy morza – najszerzej pojętego – winny przeniknąć na wskroś całe nasze społeczeństwo, winny być znane i bliskie każdemu z nas. Tej sprawie właśnie ma służyć nasze czasopismo, nawiązujące do kwartalnika „Uprawa Morza” wydawanego w Gdyni od marca 1938 roku. Młode środowisko morskie Szczecina odczuwa potrzebę tego rodzaju publikacji17. Z perspektywy historycznej o rozwoju portu po raz kolejny pisał Bogdan Dopierała. Rozważania ekonomiczne o porcie i żegludze śródlądowej prowadzili Tadeusz Madej, Franciszek Gronowski, Kazimierz Kostrzewa i Roman Zaremba. Oprócz rozpraw naukowych redakcja zamieściła również kilka tekstów o charakterze materiałowym i przyczynkarskim, odnoszących się do geografii portu szczecińskiego (Juliusz Mikołajski), problemów aktywizacji portów Pomorza Zachodniego w latach 1946–1949 (Zbigniew Heliński), roli kolei w obsłudze portu (Józef Laska), problemów rozwoju Polskiej Żeglugi Morskiej (Wojciech Milke), miejsca spraw morskich w działalności Polskiej Izby Handlu Zagranicznego (Franciszek Gronowski) czy terenowych organów administracji morskiej (Zygmunt Stefanowicz). Zeszyt 6–7 redakcja poświęciła szczecińskiej literaturze i poezji. Jego redaktorem był znany pisarz Ireneusz Gwidon Kamiński. Uzasadniając decyzję wydania takiego zeszytu, redakcja stwierdzała: Przez długi czas jednakże poza polem oddziaływania „Szczecina” pozostawał znaczny rozdział życia stolicy Pomorza Zachodniego: kultura, a zwłaszcza działalność środowisk twórczych – literackiego, plastycznego, muzycznego i aktorskiego. Z uwagi na brak specjalnego periodyku w Szczecinie, któryby systematycznie omawiał te sprawy, potrzeba zwrócenia uwagi w tym kierunku stała się paląca. Środowisko twórcze w naszym 17 B. Koselnik, Słowo wstępne, ibidem, 1959, z. 4–5, s. 6. 32 Edward Włodarczyk mieście rozwija się, mogąc poszczycić się szeregiem osiągnięć, które bliżej trzeba odnotować i – krytycznie ocenić. Postanowiliśmy przynajmniej dwa razy w roku wydawać specjalne zeszyty literackie „Szczecina”18. Zeszyt składał się z dwóch części. W pierwszej zaprezentowano poezję Niny Rydzewskiej, Edwarda Balcerzana, Józefa Bursewicza i Heleny Raszki, w drugiej zaś prozę i teksty krytyczne. W dziale prozy swoje teksty opublikowali Ireneusz Gwidon Kamiński, Ryszard Liskowacki, Andrzej Dzierżanowski, Czesław Czerniawski i Jerzy Pachlowski. Wśród prac krytycznych zwraca uwagę Feliks Fornalczyk, który oceniał ostatnie książki Niny Rydzewskiej; Jan Maciejowski pisał o dylematach współczesnego teatru, a Józef Bursewicz starał się przybliżyć czytelnikowi dorobek ostatnich lat szczecińskiej plastyki. Trzeba przyznać, że w tym względzie redakcja „Szczecina” wykazała się dużą konsekwencją. Zeszyt 12 z 1960 r. nosił tytuł Szczecin literacki i nawiązywał do formuły z roku poprzedniego. Ponownie cały tom poświęcono zaprezentowaniu dorobku środowiska literackiego zarówno na niwie poetyckiej, jak i prozatorskiej. Swoje wiersze publikowali Henryk Piotrowski i Eliasz Rajzman, Bronisław Słomka przedstawił natomiast kilka swoich opowiadań. Ireneusz Gwidon Kamiński zaprezentował nawiązujący do panowania Bogusława X dramat historyczny pod znamiennym tytułem Miłość przyjdzie z inkwizytorem. W dziale krytyki o szczecińskiej poezji pisali Bogusław Kogut i Tadeusz Grabowski. Nowością były tłumaczenia dwóch opowiadań pisarzy niemieckich z Rostocku. W notce redakcyjnej (niestety niepodpisanej) wyjaśniono, że jest to efekt współpracy środowisk literackich Szczecina i Rostocku, w tym uczestnictwa szczecińskich pisarzy, z prezesem Szczecińskiego Oddziału Związku Literatów Polskich Ireneuszem Gwidonem Kamińskim na czele, w międzynarodowym spotkaniu pisarzy kilku krajów, w tym z Norwegii i Szwecji, z okazji Ostseewoche 1959. Na łamach „Szczecina” swoje opowiadania tłumaczone na język polski opublikowali Erich Fabian i Ehm Welk19. Zeszyt zamykało wspomnienie o Franciszku Gilu. Współpraca ze środowiskiem literackim zaowocowała jeszcze jednym ciekawym zeszytem „Szczecina”. Otóż 26 maja 1961 r. odbywał się w Szczecinie IV Zjazd Pisarzy Ziem Zachodnich. Miał on duży wydźwięk nie tylko kulturalny, ale i polityczny. Cały łączony zeszyt 1–2/1961 poświęcony został temu wydarzeniu. Redaktorem tomu ponownie był Ireneusz Gwidon Kamiński. Warto zwrócić uwagę na jego przemówienie powitalne wygłoszone na zjeździe do śro18 Ibidem, z. 6–7 (Od redakcji). 19 Ibidem, 1960, z. 12. „Szczecin”... 33 dowiska literackiego. Oto fragmenty: Szczecin jest gospodarzem imprezy, której znaczenie wykracza daleko poza salę obrad. Najlepszym dowodem nieprzytomne ataki prasy rewizjonistycznej, która nie może wybaczyć polskim pisarzom, że żyją i tworzą nad Odrą i Bałtykiem, że swymi książkami dokumentują nasz powrót na ziemie ojców, że swoją działalnością zaprzeczają mitowi „pustyni kulturalnej”, lansowanemu przez koła zachodnio-niemieckie. [...] Obecny Zjazd ma charakter szczególny: odbywa się po raz pierwszy nad morzem, w największym porcie Bałtyku, co określa w zasadniczy sposób jego tematykę. Mamy dyskutować o problematyce „morskiej” w twórczości literackiej, o tym, jak oddać w słowie pisanym specyfikę konfliktów ludzi morza20. Na zjeździe wprowadzeniem do dyskusji o literaturze marynistycznej były szkice przygotowane głównie przez literatów ze Szczecina lub z tym miastem związanych: Leszka Proroka, Jerzego Pertka, Stanisława Helsztyńskiego, Stanisława Marię Salińskiego czy Łukasza Niewisiewicza. Polemiki do nich wygłosili zaś Stanisław Telega, Feliks Fornalczyk i Franciszek Gil. W omawianym zeszycie znalazło się także miejsce na poezję związaną z morzem – Józefa Czechowicza, Mieczysława Jastruna, Juliana Przybosia, Antoniego Słonimskiego, Franciszka Fenikowskiego i Heleny Raszki, a także na prozę Stanisławy Fleszarowej-Muskat, Ireny Przewłockiej i Jerzego Pachlowskiego. Dobrym zwyczajem środowisko literackie włączyło także trzy tłumaczenia pisarzy zagranicznych: Szwedów Karla-Axela Häglunda i Torbjörna Thörngrena oraz Ukrainki Liny Kostenko. Wydaje się, że zaprezentowane w „Szczecinie” materiały ze zjazdu stanowić mogą ciekawy przyczynek do badań nie tylko nad dziejami środowiska literackiego, ale i historii kultury miasta. Jednym z ciekawszych zeszytów „Szczecina”, przynajmniej w mojej ocenie, jest ten oznaczony numerem 3/1961, poświęcony w całości postaci Feliksa Ciechomskiego. Sam podtytuł tego zeszytu określa jego biograficzny charakter: Życie i twórczość Feliksa Ciechomskiego, został zaś w całości przygotowany przez Feliksa Jordana. Jest to biografia człowieka doświadczonego różnymi kolejami losu, tak charakterystycznymi dla XX stulecia, który dziesięć końcowych lat swojego życia poświęcił Szczecinowi. Feliks Jordan przekonująco uzasadniał swoje opracowanie: Po raz drugi przecięły się nasze drogi życiowe w Szczecinie, w 1948 roku – i już na dłużej. Spotykaliśmy się niemal codziennie – w Muzeum Ibidem, 1961, z. 1–2, s. 6–8 (IV Zjazd Pisarzy Ziem Zachodnich). Por. również informacje o zjeździe w: Literatura na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku. Przewodnik encyklopedyczny, red. I. Iwasiów, E. Kuźma, Szczecin 2003, s. 58–59 (informacja Tadeusza Zwilniana Grabowskiego). 20 34 Edward Włodarczyk Morskim, w redakcji „Tygodnika Wybrzeże”, pisma o aspiracjach marynistycznych. Ciechomski jako marynista nie tylko z zainteresowania, ale i z głębokiej, rzetelnej wiedzy, był jego najserdeczniejszym przyjacielem, służył nieocenioną radą i pomocą, dostarczał znakomitych rysunków. Byliśmy sąsiadami, co zbliżyło nas jeszcze bardziej, spędziliśmy niejeden wieczór na nie kończących się dyskusjach o sztuce, o kształtujących się nowych formach życia, o nowoczesności, technice zagrażającej, czy wspierającej człowieka, o gwiazdozbiorach, perspektywach kosmicznych podróży21. Przy lekturze tej intrygującej biografii nasuwa się smutna refleksja o tym, że jako szczecinianie nie zawsze pamiętamy o tych wybitnych mieszkańcach naszego grodu, których już nie ma wśród żywych. Ostatni zeszyt monotematyczny za rok 1959 został oznaczony numerem 9 i zawierał materiały ze Zjazdu Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego. Jednym z referentów, którego tekst został opublikowany w tym zeszycie „Szczecina”, był Gerard Labuda. Scharakteryzował on rodzime i obce nawarstwienia kulturowe na Pomorzu w okresie wczesnego feudalizmu. Inni autorzy to Kazimierz Ślaski, Agnieszka Dobrowolska, Tadeusz Delimat, Zbigniew Radacki, Tadeusz Wróblewski, Henryk Lesiński, Bogusław Drewniak i Wacław Petsch. Pozostałe dwa zeszyty „Szczecina” z 1959 r. także zachowały określony profil naukowy. Pierwszy z nich poświęcono sytuacji demograficznej Pomorza Zachodniego. O tych problemach pisali: Zbigniew Heliński, Jadwiga Ostromęcka, Andrzej Wiśniowski i Roman Łyczywek. Drugi natomiast nawiązywał do tematyki archeologicznej i historycznej (teksty Tadeusza Wieczorkowskiego, Edwina Rozenkranza, Bogdana Wachowiaka, Jadwigi Schwann i Bogusława Drewniaka). Warto w tym zeszycie zwrócić uwagę na recenzje. Alfred Wielopolski pozytywnie ocenił wydawnictwo źródłowe przygotowane przez Bogdana Dopierałę, Bogdan Wachowiak zaś pracę niemieckiego badacza z Greifswaldu o przemianach społecznych w miastach hanzeatyckich: Stralsundzie, Rostocku i Wismarze w pierwszym trzydziestoleciu XVII w.22 Ciekawą inicjatywą redakcji „Szczecina” było podjęcie prezentacji wiedzy o miastach zachodniopomorskich. W 1961 r. przy poparciu władz wojewódzkich, w tym przewodniczącego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Włodzimierza Migonia, przygotowano zeszyt 4–5, prezentujący Zarys dziejów 21 F. Jordan, Przedmowa, „Szczecin” 1961, z. 3, s. 7. B. Dopierała, Ekonomiczne i demograficzne problemy Pomorza Zachodniego w świetle niemieckich materiałów źródłowych z lat 1926–1932, Poznań 1959; J. Schildhauer, Soziale, politische und religiöse Auseinandersetzungen in den Hansastädten Stralsund, Rostock und Wismar im ersten Drittel des 16. Jahrhunderts, Weimar 1959. 22 „Szczecin”... 35 miast i osiedli województwa szczecińskiego. Szczecińscy historycy, archeologowie i historycy sztuki przygotowali krótkie, niemal encyklopedyczne informacje o 45 miejscowościach województwa. Z tej prezentacji wyłączono stolicę województwa, Szczecin. Wspomniany Włodzimierz Migoń we wstępie do zeszytu przedstawił uzasadnienie tego zamierzenia: Celem tego wydawnictwa jest przekazanie mieszkańcom Ziemi Szczecińskiej najważniejszych wiadomości o każdym mieście, miasteczku, osiedlu; o ich dziejach politycznych i dawnych stosunkach gospodarczych; o zniszczeniach podczas wojny i powojennej odbudowie; o przemianach i narastaniu w nich polskiej kultury23. Nawiązywał też do planu przygotowania monumentalnego dzieła na Tysiąclecie Państwa Polskiego, a mianowicie monografii Miasta polskie w okresie Tysiąclecia. Widoczna była także przesłanka polityczna tej inicjatywy: Rejestr faktów [z dziejów miast pomorskich – E.W.] stwarza obraz tryumfu polskiej pracy nad wiekami germanizacji i zniszczeniami wojennymi na ziemiach odzyskanych, zaludnionych, zagospodarowanych i stanowiących integralną część Polski24. Redakcja „Szczecina” jeszcze przynajmniej dwukrotnie poświęcała całe tomy czasopisma wybranym miastom pomorskim. I tak, w 1961 r. zeszyt 7/8 został poświęcony dziejom Stargardu, a nacisk położono na najdawniejszą historię miasta (artykuły K. Siuchnińskiego i W. Filipowiaka) i współczesne problemy ekonomiczne. Natomiast w zeszycie 9/10 za 1962 r. zostały pokazane badania nad dziejami Gryfic. Spośród pozostałych zeszytów „Szczecina” z lat 1961–1962 na uwagę zasługuje również ten oznaczony numerem 6/1961, monotematyczny i poświęcony walorom turystycznym, głównie przyrodniczym, wyspy Wolin, parku dendrologicznego w Przelewicach, osobliwościom nad jeziorem Drawsko oraz architekturze sakralnej w powiecie chojeńskim. Podobnie ważny jest zeszyt 9–10 z tegoż roku, poświęcony w całości sprawom morskim. Poza dwoma artykułami, które sprawy morskie przedstawiają z perspektywy historycznej (E. Dobrzycki i B. Dopierała), pozostałe odnoszą się do aktualnych problemów rozwoju gospodarki morskiej. I tak, Witold Małecki scharakteryzował problemy rozwoju Polskiej Żeglugi Morskiej w latach 1951–1960, Wojciech Milke – zachodnioafrykańską linię Polskiej Żeglugi Morskiej, Henryk Tetzlaff odniósł się do roli rybołówstwa morskiego jako czynnika sprawczego rozwoju gospodarczego Pomorza Zachodniego, Władysław Czaja pokazał pracę w Morskiej Agencji w Szczecinie, 23 W. Migoń, Przedmowa, „Szczecin” 1961, z. 4–5, s. 5–6. 24 Ibidem. 36 Edward Włodarczyk Stanisław Walewski scharakteryzował zasady gospodarki terenowej w portach morskich, Franciszek Gronowski natomiast omówił znaczenie Odry jako arterii komunikacyjnej. Treść zeszytu uzupełniały rozważania Juliusza Mikołajskiego o porcie kołobrzeskim i warunkach jego rozwoju oraz Zygmunta Stefanowicza o pilotażu morskim. Przedstawiony powyżej, niezupełnie wprawdzie pełny, przegląd treści artykułów i rozpraw publikowanych na łamach „Szczecina” skłania do kilku konkluzji. Przede wszystkim trzeba stwierdzić, że do tej pory ani zawartość „Szczecina”, ani jego rola w kształtowaniu szczecińskiego środowiska naukowego oraz oddziaływaniu na rzeczywistość gospodarczą, społeczną czy nawet polityczną nie doczekały się pełnej analizy. Stąd płynie wniosek, że rola ta jest niedoceniana, a niekiedy nawet deprecjonowana. Weryfikacji wymagają oceny zawarte w tekstach pisanych z okazji dotychczasowych jubileuszy „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. W 1977 r. Henryk Lesiński z okazji dwudziestolecia tego kwartalnika nawiązał wprawdzie do „Szczecina”, ale jego ocena wydaje się zbyt krytyczna. Można się zgodzić z sugestią, że tytuł czasopisma nie zachęcał do lektury mieszkańców innych części Pomorza, ale przecież „Szczecin” w swoich tekstach nie zawężał problematyki tylko do stolicy Pomorza Zachodniego. Można w tym miejscu pokusić się o stwierdzenie, iż „Szczecin” bardziej doceniali naukowcy spoza Pomorza Zachodniego niż ci tu mieszkający, zwłaszcza poza Szczecinem. Wydaje się, że powtórzona za Zdzisławem Chmielewskim przez Tomasza Ślepowrońskiego25 ocena o słabym reprezentowaniu historii na łamach „Szczecina” jest zbyt krytyczna. Ta dyscyplina naukowa, poza ekonomią, wraz z archeologią dominowała na łamach dwumiesięcznika. Uważna jego lektura skłania do wniosku, iż historia wygrywała rywalizację o miejsce w „Szczecinie” z demografią, naukami przyrodniczymi czy turystyką i krajoznawstwem. Na uwagę musi zasługiwać szeroki wachlarz geograficzny autorów publikujących w tym dwumiesięczniku. Biorąc pod uwagę tylko teksty historyczne, trzeba widzieć tutaj, poza szczecinianami, takie nazwiska, jak Gerard Labuda, Benedykt Zientara, Stanisław Gierszewski, Edwin Rozenkranz, Zygmunt Boras, Władysław Kowalenko czy bardzo regularnie publikujący na łamach „Szczecina” Bogdan Wachowiak i Kazimierz Ślaski. 25 Z. Chmielewski, Historiografia zachodniopomorska w latach 1945–1985, Szczecin 1989, s. 99; T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka..., s. 330. „Szczecin”... 37 Interdyscyplinarność „Szczecina” była jego atutem, ale też w pewnym sensie słabością. Przykładem mogą być zeszyty „literackie”. Były one prezentacją dorobku środowiska literackiego, ale krytyka literacka nie odpowiadała jednak wymogom naukowości. Z drugiej strony treści zaprezentowane na łamach „Szczecina” pokazują ciekawy nurt życia miasta. „Szczecin” odegrał poważną rolę w umożliwianiu prezentacji częściowych wyników badań nie tylko przez badaczy pochodzących z grodu Gryfa, ale także innych zajmujących się dziejami Szczecina (B. Wachowiak, K. Ślaski) bądź historycznego Pomorza (np. S. Gierszewski). Zwraca uwagę fakt, że grono badaczy szczecińskich systematycznie się powiększało, a „Szczecin” niekiedy dawał szansę debiutu autorskiego. Periodyk ten zapoczątkował też utrwalanie wydarzeń w ujęciu kronikarskim, co może kilka ważnych epizodów z różnych dziedzin życia Pomorza Zachodniego uchronić od zapomnienia. Na koniec warto postulować stworzenie bibliografii całej zawartości „Szczecina”, gdyż dorobek naukowy tego periodyku nie powinien zostać zapomniany. Bibliografia „Szczecin” 1957–1962. ‘SZCZECIN’: A JOURNAL DEALING WITH QUESTIONS OF THE WEST-POMERANIAN REGION AS A FORERUNNER OF THE ‘WEST-POMERANIAN JOURNAL’ IN THE YEARS 1957–1962 SUMMARY ‘Szczecin’ was a journal that was coming out in the years 1957–1962 as a direct forerunner of the ‘West-Pomeranian Journal’ (Przegląd Zachodniopomorski). So far the contents of the ‘Szczecin’ Journal, as well as its role in shaping the academic community and in influencing the economic, social and political reality have not been fully analysed. Hence the conclusion that this role is underestimated o even deprecated. In all the issues of ‘Szczecin’ historical questions were covered most extensively. Yet, according to what its editor-in-chief, Henryk Lesiński, had announced the journal was to be open to all the disciplines of social science and humanities. As a result, in addition to the historical questions, the journal also dealt with literary and economic prob- 38 Edward Włodarczyk lems. Among the authors there were not only representatives of the Szczecin academic community, but scholars from outside as well. In 1963 ‘Szczecin’ was transformed into the ‘West-Pomeranian Journal’, which has been published to date. The change of the name was caused by practical aspects: the former title suggested a narrow field of interest, limited to the West-Pomeranian capital. After the change the regional character of the journal has been better emphasised. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O „P R Z E G L Ą D Z I E Z A C H O D N I O P O M O R S K I M” WŁODZIMIERZ STĘPIŃSKI Szczecin NA PROBLEMATYKA HISTORYCZNA ŁAMACH „PRZEGLĄDU ZACHODNIOPOMORSKIEGO” LAT 1963–2012 Słowa kluczowe: historiografia pomorska, historia Pomorza, historia Europy, historyk w socjalizmie. Keywords: Pomeranian historiography, history of Pomerania, history of Europe, a historian in socialism. I. Niemal 40 lat temu Henryk Lesiński, do 1985 r. redaktor naczelny „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, podkreślił zmianę, jaka nastąpiła w jego sięgającej 1956/57 r. historii. Pisał on m.in.: Przejęcie periodyku przez Instytut Zachodniopomorski stworzyło redakcji trwałe podstawy finansowe, właściwe zaplecze autorskie, wpłynęło także na częściową zmianę profilu. „Przegląd Zachodniopomorski” stał się teraz czasopismem naukowym, wydawanym od 1968 r. jako kwartalnik, co umożliwiło redakcji lepszy dobór i selekcję materiałów wpływających do teki redakcyjnej1. Henryk Lesiński miał na myśli wzbogacenie treści periodyku o wszystkie wątki przeszłości i rzeczywistości Pomorza Zachodniego, takie jak jego stosun1 H. Lesiński, Dwadzieścia lat „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, „Przegląd Zachodniopomorski” (dalej PZP) 1977, z. 3, s. 5–8, tu s. 6. 40 Włodzimierz Stępiński ki z niemieckim i skandynawskim sąsiadem. Czasopismem kierował w latach 1963–1985 wspomniany Henryk Lesiński, a w latach 1985–2012 – Tadeusz Białecki. To całe epoki kierowania redakcją, w których to przede wszystkim osobowości obu redaktorów naczelnych oraz ich zastępców (np. Bogdana Dopierały) wywierały największy wpływ na linię pisma. Jak po hasłem „Przegląd Zachodniopomorski” w Encyklopedii Szczecina stwierdził Tadeusz Białecki, czasopismo publikuje artykuły naukowe z historii, socjologii, ekonomii, demografii, prawa, kultury, architektury, także dotyczące stosunków polsko-niemieckich, problemów przestrzennych i geograficznych Pomorza Zachodniego. Ma na swoim koncie setki artykułów poświęconych dawnym i współczesnym dziejom Pomorza Zachodniego, ukazywały się też zeszyty monotematyczne: historyczne, socjologiczne, ekonomiczne2. Jeśli dodamy, iż w ramach tego pisma wydawano też materiały z sesji i konferencji naukowych oraz zeszyty poświęcone jubileuszom wybitnych uczonych naszego środowiska, zajmujących się dziejami Pomorza Zachodniego w jego wielorakich związkach z krainami sąsiednimi oraz historią odbudowy Polski, to otrzymamy imponujący bilans działalności redaktorów naczelnych i redakcji, którzy potrafili w okresie ponad półwiecza zogniskować na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” liczącą się część aktywności środowiska – przede wszystkim szczecińskiego, lecz wspomniane łamy otworzyły się gościnnie również przed historykami innych ośrodków naukowych Pomorza Zachodniego, zarówno tych akademickich, jak i mniejszych, w których historycy, muzealnicy i krajoznawcy, podobnie jak Ojcowie Założyciele pomorzoznawstwa, rozpoznawali złożoną i przebogatą przeszłość naszej krainy, będąc świadkami lub współautorami jej polonizacji. Na łamach czasopisma publikowali też historycy z sąsiedniej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, głównie „z północnych regionów NRD”, by trzymać się obowiązującej wówczas za Odrą terminologii, czyli z Pomorza Przedniego i Meklemburgii. Napływały też teksty z różnych liczących się ośrodków naukowych naszego kraju. Powołanie własnego czasopisma – doceniając wielkość generacji Ojców Założycieli – należy widzieć w kontekście zadanego przez Zbigniewa Puchalskiego i Edwarda Włodarczyka w księdze jubileuszowej na 25-lecie Uniwersytetu Szczecińskiego pytania o szczecińską inteligencję po 1945 r.; można tu mówić o wielkim deficycie, o dramatycznym braku nauczycieli z kwalifikacjami. Czas powstawania prawdziwego środowiska naukowego, które rozpoczęło 2 T. Białecki, „Przegląd Zachodniopomorski”, w: Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. II: P–Ż, Szczecin 2000, s. 209. Problematyka historyczna... 41 swoją organiczną pracę „na drodze do uniwersytetu”, zwłaszcza w zakresie nauk humanistycznych musiał trwać długo, a próby skrócenia tej drogi okazywały się bezowocne3. Do bogatej palety gatunków twórczości naukowej prezentowanej na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” dodajmy In memoriam, w 1994 r. poświęcone przez Tadeusza Białeckiego i redakcję pisma osobie zmarłego 7 sierpnia 1994 r. w Szczecinie Henryka Lesińskiego4. Prawdziwymi barwami rozbłysnął po 1989 r. niekrępowany już przez cenzurę dział „Wspomnień” – chciałbym koniecznie odesłać tu czytelnika do fascynującego w wielu miejscach tekstu Jerzego Kędzierskiego z odbudowy i zagospodarowania Szczecina, znanych nam z ogromnej większości fotografii z czasów po pierwszej fali świadczenia „trybutu w cegle” na odbudowę mojej rodzinnej Warszawy... To wspomnienia warszawianina, skrzące się autentycznością, znakomita narracja dla pokoleń5. Śledząc zawartość „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, dostrzegamy w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku sąsiedztwo tematyki historycznej z innymi obszarami nauk – szeroko rozumianymi naukami ekonomicznymi, morskimi, rolnymi, co najpewniej stanowiło swoisty „trybut”, który słabe jeszcze środowisko historyczne/humanistyczne Szczecina spłacało wobec potężnych, wcześniej powstałych i cieszących się poparciem partii i państwa „cechów” nauki. Najpewniej odzwierciedlało to układ sił, jaki ukształtował się w polskim Szczecinie, gdzie o silniejszym (w stosunku do wspomnianych) środowisku historycznym możemy mówić dopiero od pierwszej połowy lat sześćdziesiątych. Znakomitym zwierciadłem tych relacji między humanistami a przedstawicielami nauk technicznych, ekonomicznych i przyrodniczych zdawało się być Szczecińskie Towarzystwo Naukowe w pierwszym ćwierćwieczu swego istnienia. Do takich wniosków może prowadzić znakomita analiza tamtego czasu, dokonana kilka lat temu przez jednego z historyków młodszo-średniego pokolenia6. Mogły też istnieć inne względy, pozostając stale w sferze hipotez, np. przekonanie akademików z Politechniki Szczecińskiej i Wyższej Szkoły Rolniczej, iż prezentacja ich badań i analiz na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” zapewni im silną 3 Z. Puchalski, E. Włodarczyk, Na drodze do uniwersytetu, w: Uniwersytet Szczeciński na przełomie wieków i czasów 1985–2010, red. W. Stępiński, W. Tarczyński, Szczecin 2010, s. 17. 4 In memoriam – Henryk Lesiński, PZP 1994, z. 1, s. 7. J. Kędzierski, Wspomnienia z odbudowy i zagospodarowania Szczecina i województwa szczecińskiego w latach 1945–1949, cz. I, PZP 1993, z. 3, s. 187–202, cz. II, ibidem, z. 4, s. 211–230. 5 6 T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945 –1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008, s. 327–340. 42 Włodzimierz Stępiński percepcję w ich środowiskach i – może bardziej jeszcze – w kręgach decydentów w Komitecie Wojewódzkim PZPR i Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, mającej wymierny wpływ zarówno na kierunki rozwoju cywilizacyjnego regionu, jak i – pośrednio – na interesy i kariery świata nauki. Pragnę dodać, że na powyższe spekulacje skazuje mnie okoliczność, iż żaden z Ojców Założycieli pomorzoznawstwa (poza Tadeuszem Białeckim) nie podzielił się ze światem swoimi wspomnieniami. W każdym razie, śledząc proporcje obecności poszczególnych nauk i „wybijanie się historii na niepodległość”, dopiero na początku lat osiemdziesiątych XX w. dostrzegamy stopniowy „zanik” tematyki ściśle ekonomicznej czy technicznej. Wyrażam przy tym pogląd, że tak silna w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych reprezentacja problematyki pozahistorycznej na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” – o czym w 1987 r. mówił w swym wystąpieniu podczas uroczystości akademickich, już w Uniwersytecie Szczecińskim, Tadeusz Białecki jako redaktor naczelny „Przeglądu Zachodniopomorskiego” – obejmowała tematykę ekonomiczną, zwłaszcza z zakresu gospodarki morskiej, oraz socjologiczną. Na czoło wysuwały się opracowania naukowe poświęcone aktualnym problemom ekonomicznym i socjologicznym Pomorza Zachodniego, obejmujące także problematykę krajów nadbałtyckich, państw niemieckich i innych7. Dokonywało to się bez krzywdy dla wydawniczych interesów środowiska humanistycznego, gdyż, po pierwsze, było ono wówczas jeszcze stosunkowo słabe; po drugie trwała jednocześnie imponująca działalność wydawnictwa Wydziału I Nauk Humanistycznych Szczecińskiego Towarzystwa Naukowego, gdzie Henryk Lesiński wspierał publikowanie prac także historyków i historyczek, walnie ułatwiając im proces uzyskiwania kolejnych stopni naukowych; po trzecie zaś szczecińscy historycy publikowali w innych czasopismach krajowych. Dla wielu z autorów publikujących w omawianym niemal siedemdziesięcioleciu łamy „Przeglądu Zachodniopomorskiego” były miejscem już to anonsowania podejmowanych zadań badawczych, już to zdobywania ostróg naukowych i naukowej nobilitacji. „Przegląd” szeroko otwiera swoje łamy na artykuły młodych ludzi z całej Polski. Na łamach czasopisma między rokiem 1963 a 2013 spotykamy historyków czterech generacji, których daty urodzenia dzieli niemal 7 T. Białecki, 30 lat działalności kwartalnika „Przeglad Zachodniopomorski” (1957–1987), PZP 1986, z. 4, s. 9–15; F. Prusak, Prekursor uniwersyteckich badań naukowych, ibidem, s. 5–8; Z. Chmielewski, Środowisko historyczne Szczecina w latach 1945–1985, ibidem, s. 29–54. Zob. też: Bibliografia zawartości „Szczecina” i „Przeglądu Zachodniopomorskiego” R. 1–29: 1957 –1985, oprac. G. Chrapek, Szczecin 1989. Problematyka historyczna... 43 stulecie – pomyślmy np. o urodzonym w 1905 r. Alfredzie Wielopolskim i urodzonym w 1984 r. Wojciechu Wichercie. Z początkiem lat siedemdziesiątych XX w. „Przegląd Zachodniopomorski” został wyraźnie rozbudowany, zarówno pod względem ilościowym, jak i poziomu prezentowanych tekstów. W ciągu swojej długiej, ponadpółwiecznej historii stał się ważną płaszczyzną odzwierciedlającą życie intelektualne, społeczne, kulturalne i naukowe Szczecina oraz Pomorza Zachodniego. Prezentowano zarówno tematy wielkie, o ambicjach syntez, jak i biografie wybitnych Szczecinian i Pomorzan, uczonych humanistów, lekarzy i inżynierów. Przede wszystkim wymogi objętości niniejszego tekstu zadecydowały o tym, iż przedmiotem tej analizy są działy artykułów naukowych i materiałów, poza analizą pozostawiam zaś inne gatunki twórczości naukowej prezentowanej w „Przeglądzie”, włącznie z działem recenzji. Na jego łamach pierwszeństwo zachowała problematyka regionalna. Chronologicznie rozciągała się ona i rozciąga nadal od wczesnego średniowiecza i początków państwowości tego obszaru aż po okres Polski Ludowej i czasy najnowsze. Można powiedzieć, iż Pomorze średniowieczne i Pomorze w dobie Polski Ludowej było w pierwszym ćwierćwieczu istnienia czasopisma obszarem najczęściej zagospodarowywanym przez szczecińskich i pozaszczecińskich badaczy. Rozważania na temat źródła tych preferencji mają już pewną literaturę i wykraczałyby poza ramy tego artykułu. Było to przedmiotem kilku studiów mówiących o splocie wyjątkowych historycznych, politycznych i personalnych okoliczności. Miały one swoje źródło m.in. w geopolityce, polityce niemieckiej PPR/PZPR, osobistych doświadczeniach profesury i generacji pozbawionej „łaski późnego urodzenia”, a więc generacji rocznik 1920. Była ona trwale antyniemiecka, reprezentowała postawę obawy wobec pokonanego sąsiada, wobec perspektywy Germania rediviva. Można za Janem M. Piskorskim przypomnieć, iż bardzo wielu Polaków, umęczonych barbarzyństwem i pogardą okupacji niemieckiej, wejście Armii Czerwonej witało jako wyzwolenie8. Splot osobistych doświadczeń okupacyjnych tej generacji, codzienny strach i nędza, bycie świadkiem straszliwej okupacji niemieckiej i zniszczenia Warszawy, oddziaływanie nauki i publicystyki, przesyconych z jednej strony teorią kontynuacji od Fryderyka II do Hitlera i teorią niemieckiego parcia na Wschód, z drugiej zaś podsycana przez bezalternatywność decyzji Jałty i Poczdamu skuteczność oddziaływa8 J.M. Piskorski, Wygnańcy. Przesiedlenia i uchodzcy w dwudziestowiecznej Europie, Warszawa 2010, s. 178–180. 44 Włodzimierz Stępiński nia piastowskiego/słowiańskiego powrotu – stanowiły istotną część motywacji, z jakimi Ojcowie Założyciele pomorzoznawstwa i szczecińskiego czasopisma historycznego włączali się w proces polonizacji i kształtowania swoich osobistych karier zawodowych nad Odrą. Włączając się do dzieła integracji tzw. Ziem Odzyskanych ze starą Polską, nasi naukowi Ojcowie i Dziadowie, schowawszy głęboko swoje traumatyczne doświadczenia z tamtymi Niemcami (którzy za Odrą i Łabą na ogół uniknęli kary), podążyli za dualizmem polityki niemieckiej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i wzorem swoich poznańskich i warszawskich Mistrzów obdarzyli predykatem antyfaszyzmu socjalistyczny naród NRD oraz jego kierownictwo. Z drugiej strony – tej uległości humanistów wobec niemieckiej polityki Polski Ludowej towarzyszyło akcentowanie wielkości piastowskiego powrotu, cywilizacyjnej i kulturalnej odbudowy tzw. Ziem Odzyskanych pod auspicjami partii i państwa oraz umiarkowane eksponowanie wielosetletnich związków tych ziem z Niemcami i niemczyzną. Jeśli za raczej skrajny przykład uwypuklania wielowiekowych związków ze Słowiańszczyzną i Polską uznałbym serię Ziemie Staropolski oraz „300 miast, które wróciły do Polski”9, to dorobek szczecińskiej humanistyki na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” należy uznać za taki, który starał się uwzględniać w możliwie szerokim zakresie złożone losy Pomorza Zachodniego – w dużym stopniu pod wpływem impulsów wychodzących od potężnej naukowej osobowości Gerarda Labudy jako pracownika naukowego Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Poznańskiego. Proces, w którym niemiecki Wschód stawał się polskim Zachodem, prezentowany jest w latach sześćdziesiątych XX w. pod wpływem głównie dwóch czynników, które z racji tematu jedynie zasygnalizuję. Pierwszym jest wpływ dyrektyw naukowo-badawczych Gerarda Labudy i jego koncepcji Wielkiego Pomorza, nietracących z oka ani związków Pomorza Zachodniego z Polską, ani przez wieleset lat etnicznego charakteru tych ziem i ich związków z całym basenem Morza Bałtyckiego i Niemcami. Po drugie priorytet słowiańskości Pomorza Zachodniego i jego związków z Polską Piastów i Jagiellonów wynikał z faktu, iż te nurty dziejów Pomorza Zachodniego nie interesowały historiografii niemieckiej, zamkniętej w swoich germańsko- i niemieckocentrycznych ramach i głoszącej wielkość niemieckiego dzieła kolonizacyjnego10. 9 W.J. Grabski, 300 miast wróciło do Polski. Informator historyczny 960–1960, Warszawa 1960. 10 Z. Kaczmarczyk, Kolonizacja niemiecka i kolonizacja na prawie niemieckim w średniowiecznej Polsce, w: Stosunki polsko-niemieckie w historiografii. Studia z dziejów historiografii polskiej i niemieckiej, red. J. Krasuski, G. Labuda, A.W. Walczak, cz. 1, Poznań 1974, s. 234–250. Problematyka historyczna... 45 Wśród historyków publikujących w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” znajdujemy wszystkich przedstawicieli szczecińskiej humanistyki czterech pokoleń. Część z nich poruszała się na jego łamach po kilku epokach historycznych, zmieniając w miarę czasu swoje preferencje badawcze, inni pozostawali wierni jednej epoce. Dla czasów średniowiecza i doby nowożytnej wymieńmy Henryka Lesińskiego i Tadeusza Białeckiego; dla okresu nowożytnego – Bogdana Wachowiaka; dla okresu XIX i XX w. oraz czasów z perspektywy pierwszego ćwierćwiecza „Szczecina” i „Przeglądu Zachodniopomorskiego” najnowszych – Lucynę Turek-Kwiatkowską, Bogdana Dopierałę, ponownie Tadeusza Białeckiego, Kazimierza Golczewskiego, Józefa Stanielewicza, Lecha Sierkowskiego, Andrzeja Głowackiego, Henryka Komarnickiego, Zdzisława Borzyckiego, Eugenię Brzosko, Zdzisława Chmielewskiego, Janusza Farysia, Adama Wątora, Edwarda Włodarczyka, Andrzeja Mielcarka, Mieczysława Stelmacha, Macieja Szukałę, Radosława Gazińskiego, Kazimierza Wasiaka, Włodzimierza Stępińskiego. Z pozaszczecińskich historyków wymieńmy Stanisława Łacha, Emila Jadziaka, Arkadiusza Ogrodowczyka, Zygmunta Szultkę, Wojciecha Skórę, Macieja Hejgera, Zenona Romanowa. Grono to od początku lat dziewięćdziesiątych XX w. wzbogacili autorzy średniego, młodszego i najmłodszego pokolenia szczecinian: Paweł i Agnieszka Gutowie, Agnieszka Chlebowska, Dariusz Chojecki, Tomasz Ślepowroński, Radosław Skrycki, Edyta Ostapkowicz, Wojciech Wichert, Miłosz Stępiński i wielu reprezentantów innych środowisk. Świadectwem żywionej przez redaktorów naczelnych i redakcję ambicji skupienia w czasopiśmie możliwie bogatego spektrum życia humanistycznego Szczecina i Pomorza Zachodniego było otwarcie się na krzepnące – jednocześnie ze środowiskiem historyków – środowisko architektów, historyków sztuki i konserwatorów zabytków, których wkładu w odbudowę historycznej substancji Szczecina i miast województwa nie sposób przecenić. Znajdujemy tu Ryszarda Rogosza, Zbigniewa Radackiego, Kazimierę Skwirzyńską-Kalitę, Janinę Kochanowską, Eugeniusza Cnotliwego, Alicję Biranowską-Kurtz, Ewę Gwiazdowską oraz wspaniałą postać Stanisława Kwileckiego (1922–2000)11. Nie sposób nie wspomnieć o obecności na łamach czasopisma Erazma Kuźmy, który przypominał ogromny wkład poetów w przerzucanie pomostów między tzw. Ziemiami Odzyskanymi a centralną Polską i Ziemiami Utraconymi. Pamięć pionierów o niepowtarzalnym uroku polskiego Wschodu między Zbruczem i Dźwiną, 11 Zob. 60 lat polskich służb konserwatorskich na Pomorzu Zachodnim, red. M. Opęchowski, Szczecin 2006. 46 Włodzimierz Stępiński Niemnem i Karpatami, o olśniewającej polskości i żydowskości Wilna, Łucka, Pińska, Lwowa i Stanisławowa12, kierowali oni ku słowiańskiemu jutru Pawła Jasienicy, ale przede wszystkim, jak Franciszek Fenikowski i Tymoteusz Karpowicz, ku Odrze, szumiącej po polsku, Odrze – błogosławionej, jasnej i rozlewnej, błogosławiony uśmiech oczu jej tęsknych…13. Poza gronem pomorzoznawców „Przegląd Zachodniopomorski” otwierał się na przedstawicieli niemcoznawstwa, historyków podejmujących tematy z historii powszechnej, historii Prus /Niemiec, dziejów ziem polskich i Polski, słabo lub w ogóle nieodnoszących się do historii Pomorza. Wymieńmy tutaj Mariana Grzędę, Janusza Farysia, Adama Wątora, Tomasza Sikorskiego. Także ich naukowe przygotowanie świadczyło o tym, iż „Przegląd Zachodniopomorski” przyciągał i przyciąga reprezentantów wielu środowisk naukowych i jakże licznych – szczególnie od połowy lat osiemdziesiątych XX w. – dyscyplin humanistycznych. Pochodzili oni i pochodzą z wielu seminariów historycznych: Uniwersytetu Szczecińskiego, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Uniwersytetu Gdańskiego, także z Uniwersytetu we Fryburgu (Szwajcaria) czy Uniwersytetu im. Łomonosowa w Moskwie. II. Tadeusz Białecki podniósł we wspomnianej już charakterystyce „Przeglądu Zachodniopomorskiego” znaczenie określonych zeszytów tematycznych. Im też na początku poświęćmy uwagę. Jeden z pierwszych takich zeszytów ukazał się wiosną 1979 r. Był on poświęcony 30. rocznicy powstania NRD i stanowił owoc Pamięć ta pozostawała trwała także po dziesięcioleciach. Piszący te słowa wspomina tu ostatnią swoją rozmowę z Marianem Roszakiem (1918–2008) z 8 marca 2008 r. – przykutym już do łóżka ukochanym Profesorem polskiego i niemieckiego w naszej maturalnej klasie w Liceum nr 1 w Kamieniu Pomorskim, urodzonym w rodzinie chłopskiej pod Inowrocławiem, podczas okupacji robotnikiem w fabryce Cegielskiego w Poznaniu, w 1942 r. „skarconym” potężnym policzkiem przez zwyczajnego Niemca, gdy zmęczony ciężką pracą wsiadł w Poznaniu do tramwaju „nur für Deutsche”... Autor niniejszego tekstu przeżył to wyznanie 90-letniego człowieka jako nad wyraz wstrząsające. Nie mniej niż Jego żony Marii, mojej najukochańszej „geografki” z tegoż kamieńskiego liceum, wysłanej w 1940 r. z rodzinnego Inowrocławia, po upokarzającej „dezynfekcji/badaniach lekarskich”, zmuszonej do podania się im, jak miliony Słowian obu płci z Polski i ZSRR, w stanie kompletnej publicznej nagości, na oczach niemieckich barbarzyńców w bieli, cywilu i mundurach Wehrmachtu, by następnie stać się służącą i dziewczyną do dźwigania ciężkich beczek z piwem z piwnicy w Arolsen. 12 13 Zob. rozważania E. Kuźmy, Wzorce pisarskie i literackie w środowisku szczecińskim, PZP 1977, z. 3, s. 143–160, tu s. 152. Problematyka historyczna... 47 konferencji zorganizowanej 7 października 1979 r. w Sali Senatu Wyższej Szkoły Pedagogicznej przy ul. Wielkopolskiej. Teksty przepełniała pełna afirmacja socjalistycznego państwa robotników i chłopów, nie podjęto naturalnie kwestii odpowiedzialności Niemców między Odrą a Łabą za Hitlera i nazizm14. Podobny zeszyt wydano z okazji 35-lecia NRD15. Niektóre zeszyty poświęcane były, także w całości, rozmaitym jubilatom – np. Henrykowi Lesińskiemu w 60. rocznicę urodzin i 25-lecie redagowania czasopism „Szczecin” i „Przegląd Zachodniopomorski”, ze słowem wstępnym Tadeusza Białeckiego16. Jeden zeszyt przypomniał m.in. jubileusz pięćsetlecia urodzin Mikołaja Kopernika – to pokłosie okolicznościowej sesji naukowej, zorganizowanej przez Szczecińskie Towarzystwo Naukowe17. Środowisko archiwalne już w latach sześćdziesiątych XX w. zaprezentowało przegląd zasobu Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Szczecinie do wybranych zagadnień polskiej historii Pomorza Zachodniego18. W 1987 r. jeden z zeszytów czasopisma został poświęcony jubileuszowi działania Pracowni Konserwacji Zabytków w Szczecinie i jej doprawdy imponującym dokonaniom w kraju i za granicą. Rocznica ta stała się dla środowiska szczecińskich historyków sztuki i konserwatorów – jednego z najznakomitszych – doskonałą okazją 14 PZP 1979, z. 2. Pierwszy artykuł napisał konsul generalny NRD w Szczecinie Dietrich Storch, Niemiecka Republika Demokratyczna – Polska Rzeczpospolita Ludowa, wierni przyjaciele, dobrzy sąsiedzi (s. 5–8). Ponadto znalazły się tam artykuły: M. Czajkowski, Gospodarka NRD po XXX latach – dynamika i zmiany strukturalne; F. Gronowski, 30 lat transportu Niemieckiej Republiki Demokratycznej; M. Grzęda, Geneza powstania NRD; K. Piotrowski, Jednolity system socjalistyczego kształcenia w NRD; M. Jaworski, Współpraca państw bałtyckich w dziedzinie ratownictwa morskiego na Bałtyku. PZP 1985, z. 1–2, s. 57–136: K. Piotrowski, XXXV lat NRD – kształtowanie rozwiniętego społeczeństwa socjalistycznego; K. Wasiak, Znaczenie NRD dla procesów polityczno-terytorialnej stabilizacji Europy; M. Czajkowski, Przemiany strukturalne w przemyśle NRD; A. Smólczyńska, Formy organizacji transportu w rolnictwie NRD. 15 16 T. Białecki, Henrykowi Lesińskiemu – zamiast przedmowy, PZP 1983, z. 3–4, s. 9–14. PZP 1973, z. 3, s. 5–39: K. Stojałowski, Słowo wstępne; A. Wielopolski, Mikołaj Kopernik na tle epoki; J. Dobrzycki, Astronomia Kopernikowska; C. Iwaniszewska, Etapy rozwoju astronomii od Kopernika do czasów współczesnych; A. Walczak, Wpływ odkryć Mikołaja Kopernika na rozwój nautyki. 17 PZP 1968, z. 2, s. 61–152: L. Turek-Kwiatkowska, Rola Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Szczecinie w kształtowaniu narastającego zasobu archiwalnego; J. Pluciński, Akta starostw województwa szczecińskiego z lat 1945–1950; idem, Akta Powiatowych Rad Narodowych i Wydziałów Powiatowych województwa szczecińskiego z lat 1946–1950; B. Frankiewicz, Akta miast województwa szczecińskiego z lat 1945–1950; A. Poniatowska, Źródła do dziejów gospodarki morskiej w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Szczecinie; Z. Chmielewski, Akta do dziejów przemysłu województwa szczecińskiego w latach 1945–1956; L. Turek-Kwiatkowska, Materiały źródłowe do historii szkolnictwa w województwie szczecińskim w latach 1945–1956; H. Lesiński, Udział Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w życiu szczecińskiego środowiska naukowego . 18 48 Włodzimierz Stępiński do zaprezentowania jego dokonań na polu troski o dziedzictwo materialne Pomorza Zachodniego, uwarunkowanej szeroko zakrojonym mecenatem ludowego państwa. Narrację tę wspierała bardzo bogata ikonografia19. W tymże 1987 r. środowisko akademickich polonistów i germanistów wypełniło ostatni zeszyt z tego roku prezentacją swoich osiągnięć naukowych20. Rok później wydano zeszyt z artykułami napisanymi z okazji rocznicy powstania II RP21. Kolejnym zeszytem poświęconym jednemu ze środowisk humanistycznych Szczecina był zeszyt prezentujący dokonania akademickich polonistów22. Rok temu ukazał się natomiast zeszyt specjalny poświęcony kobiecie w kulturze politycznej świata, pod PZP 1987, z. 3, s. 9–149: R. Rogosz, Przedsiębiorstwo Państwowe Pracownie Konserwacji Zabytkow – 25 lat w służbie konserwatorskiej na Pomorzu Zachodnim; E. Cnotliwy, Przeszłość Pomorza Zachodniego w badaniach Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej PP Pracowni Konserwacji Zabytków w Szczecinie 1976–1988; W. Łopuch, Symbioza kamienia i cegły. Architektura kościelna Księstwa Pomorskiego w latach 1278–1325; A. Biranowska-Kurtz, Fortyfikacje średniowieczne i nowożytne Dąbia; K. Skwirzyńska-Kalita, Ratusz w Chojnie; M. Słomiński, Szczecińskie budowle Gerharda Corneliusa von Walrave; J. Kochanowska, Ołtarz z Nowego Klukomia z pocz. XVII w. z fragmentem gotyckiego retabulum „Sacra Conversazione” (forma, treść problemy konserwacji); E. Cnotliwy, Stan, potrzeby i program badań archeologicznych szczecińskiego Podzamcza oraz wyniki prac w latach 1986–1987. 19 20 PZP 1987, z. 4, s. 7–282: E. Homa, Aktualne problemy językoznawstwa szczecińskiego; A. Belchnerowska, Z problemów substytucji i resubstytucji w pomorskiej toponimii; S. Kania, Z zagadnień języka Jana Brzechwy; B. Hadaczek, Opowieści wspomnieniowe z kresów wschodnich (w latach 1914–1921); J. Watrak, Recepcja twórczości Franza Kafki: 1921–1985; A. Talarczyk, Protest studencki w utworze Martina Walsera „Ein Kinderspiel”. Dalszą część zasygnalizowanej treści PZP stanowi 17 tekstów w dziale „Materiały”. 21 PZP 1988, z. 3, s. 7–208: E. Brzosko, Kocepcje systemu prawnoustrojowego i społecznego Polski niepodległej i ich realizacja w dobie tworzenia się państwa polskiego; T. Dziechciaruk, J. Ruszkowski, Powstanie i krystalizacja koncepcji ideowo-politycznych polskiej Narodowej Demokracji; J. Faryś, Dekompozycja ideowa piłsudczyków, 1935–1939; M. Baumgart, Polityka brytyjska wobec Gdańska i sprawy tzw. korytarza w latach 1919–1933; R. Dąbrowski, Zgubny wpływ bezpośredniego sąsiedztwa Wolnego Miasta Gdańska na stosunki gospodarcze Pomorza; L. Turek-Kwiatowska, Niepodległość Polski w świetle prasy pomorskiej; A. Giza, Rosyjskie ugrupowania prawicowe wobec sprawy polskiej od schyłku XIX w. do 1917 r.; J. Jekiel, Wielka Brytania w myśli politycznej Romana Dmowskiego w okresie Drugiej Rzeczpospolitej; A. Wątor, Od Zjednoczenia Narodowego do Narodowo-Chrześcijańskiego Stronnictwa Ludowego (zagadnienia organizacyjne); J. Dudziński, Handel zagraniczny Polski w siedemdziesięcioleciu 1918–1988; M. Cygański, Polityka niemiecka wobec Austrii Juliusza Cutriusa (następcy G. Stresemanna) w latach 1929/30 –1931. Dwa kolejne teksty w dziale „Materiały”. 22 PZP 1991, z. 1, s. 5–131: M. Białoskórska, W.R. Rzepka, Z badań nad świadomością językową mieszkańców Pomorza Zachodniego; R. Wójcik, Z problematyki badań języka mówionego w Szczecinie; J. Kuźniar, O gwarze wileńskiej w Człuchowie w województwie słupskim; S. Kania, Z badań nad folklorem uczniowskim w Szczecinie; U. Chęcińska, O wykolejeniach frazeologicznych i stylistycznych w prasie szczecińskiej; M. Fiternicka, O nagłówkach prasowych; E. Pajewska, Z zagadnień słowotwórstwa terminologii leśnej; K. Długosz, O repertuarze językowym tekstów drugiego obiegu; J. Ignatowicz, Stylistyczna analiza frazeologizmów w poezji Joanny Kulmowej; Z. Wójcicka, Ziemie Zachodniej Polski w dykcjonarzu Jędrzeja Słowaczyńskiego. Problematyka historyczna... 49 redakcją Renaty Gałaj-Dempniak i Danuty Okoń – plon ogólnopolskiej konferencji zorganizowanej przez obie profesorki w dniach 25–26 października 2011 r. w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych US23. Piękną tradycją „Przeglądu Zachodniopomorskiego” stało się publikowanie osobnych artykułów na okoliczność śmierci wybitnych przedstawicieli środowiska. Wspomnijmy tutaj o artykułach poświęconych śp. Henrykowi Lesińskiemu w zeszycie z 1995 r.24 oraz z okazji 85-lecia jego urodzin w 2010 r.25, a także o In memoriam poświęconym poznanianinowi Antoniemu Czubińskiemu, pióra Tadeusza Kotłowskiego26, jednego z jego uczniów –zamieszczenie tego artykułu w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” było wyrazem pamięci naszego środowiska o wybitnym wkładzie Profesora w rozwój myśli zachodniej i o silnych więzach łączących go ze środowiskiem historyków i archiwistów w Szczecinie i Poznaniu. Inne zeszyty specjalne ukazywały się z okazji okrągłych jubileuszów – Edwarda Rymara, Lucyny Turek-Kwiatkowskiej, Janusza Farysia i Kazimierza Kozłowskiego27. Na temat 70. urodzin Tadeusza Białeckiego wypowiadał się na łamach czasopisma Kazimierz Kozłowski28. 23 PZP 2012, z. 2: Zeszyt specjalny Kobieta w kulturze politycznej świata. L. Turek-Kwiatkowska, K. Kozłowski, Profesor Henryk Lesiński jako archiwista i organizator życia naukowego oraz kulturalnego w środowisku szczecińskim, PZP 1995, z. 2, s. 7–21; R. Gaziński, Profesor Henryk Lesiński jako historyk, ibidem, s. 23–35. Wspomnienia o innych zmarłych szczecińskich historykach: K. Kozłowski, Profesor Mieczysław Stelmach (1947–2000). Archiwista, historyk, kartograf, ibidem, 2001, z. 1, s. 9–19; E. Włodarczyk, Profesor Antoni Giza (1947–2005), ibidem, 2006, z. 1, s. 7–11. 24 25 R. Gaziński, W. Stępiński, Henryk Lesiński, Gniezno, 25 listopada 1923 – Szczecin, 7 sierpnia 1923 roku. Uczony, historyk, archiwista, organizator życia naukowego, wydawca. Życie i dzieło, PZP 2010, z. 1, s. 133–141. 26 T. Kotłowski, Profesor Antoni Czubiński (1928–2003), PZP 2003, z. 2, s. 3–16. PZP 2004, z. 3: Zeszyt specjalny poświęcony prof. dr. hab. Januszowi Farysiowi z okazji 65. rocznicy urodzin, tamże m.in.: A. Wątor, O Profesorze Januszu Farysiu; ibidem, 2006, z. 4 : Zeszyt specjalny poświęcony prof. dr. hab. Edwardowi Rymarowi z okazji 70. rocznicy urodzin, tamże m.in.: T. Białecki, O Profesorze Edwardzie Rymarze oraz S. Wesołowska (oprac.), Bibliografia prac prof. dr. hab. Edwarda Rymara; ibidem, 2007, z. 4: Zeszyt specjalny poświęcony prof. dr. hab. Kazimierzowi Kozłowskiemu z okazji 65. rocznicy urodzin i 32. rocznicy piastowania funkcji dyrektora Archiwum Państwowego w Szczecinie, tamże m.in.: T. Białecki, J. Macholak, Jubileusz Profesora Kazimierza Kozłowskiego oraz D. Zdulska (oprac.), Publikacje prof. dr. hab. Kazimierza Kozłowskiego; ibidem, 2010, z. 3: Zeszyt specjalny poświęcony prof. dr hab. Lucynie Turek-Kwiatkowskiej z okazji 85-lecia urodzin, tamże m.in.: R. Gaziński, Jubileusz 85. rocznicy urodzin Profesor Lucyny Turek-Kwiatkowskiej oraz M. Frankel, J. Macholak, Lucyna Turek-Kwiatkowska w Archiwum Państwowym w Szczecinie. 27 28 K. Kozłowski, O jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego, PZP 2003, z. 4, s. I–VII. Tamże życzenia, złożone prof. T. Białeckiemu przez redakcję PZP i cały zespół Wydawnictwa Naukowego Uniwersytetu Szczecińskiego. 50 Włodzimierz Stępiński Pielęgnuje się także tradycję „Wspomnień”, wśród których szczególne miejsce przyznać pragnę wzruszającym, pełnym autentycznych emocji wspomnieniom Tadeusza Białeckiego, prowadzącym nas przez Pomorze Zachodnie tamtego czasu w towarzystwie niepowtarzalnych zdjęć wykonanych przez samego autora29. Jednorodny charakter miały też wysiłki o charakterze syntez na temat historiograficznego środowiska, podejmowane co jakiś czas na łamach czasopisma. Wymieńmy tutaj poznanianina Kazimierza Ślaskiego, który ponad 40 lat temu ocenił stan historiografii zachodniopomorskiej w Polsce Ludowej30, następnie Henryka Lesińskiego31, Zdzisława Chmielewskiego32, Tadeusza Białeckiego piszącego o dziejach instytucji-patrona „Przeglądu Zachodniopomorskiego”33, Władysława Filipowiaka w kontekście Muzeum Narodowego w Szczecinie34 oraz Edwarda Włodarczyka, łączącego podsumowanie dorobku historiograficznego zachodniopomorskich ośrodków akademickich z prezentacją środowisk naukowych i chronologią ich powstawania35. Do opracowań będących owocem zachodniopomorskiej Landesgeschichte odnosił się Włodzimierz Stępiński36. 29 T. Białecki, Wspomnienia z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim w latach 1956–1960, cz. I: Wolin, PZP 2009, z. 3, s. 127–136, cz. II: Nowe Warpno i Police, ibidem, 2010, z. 1, s. 143 –156, cz. III: Pyrzyce, ibidem, z. 2, s. 159–171. 30 K. Ślaski, Osiągnięcia historiografii Pomorza w Polsce Ludowej, PZP 1965, z. 4, s. 5–20. H. Lesiński, Stan i perspektywy rozwoju szczecińskiego środowiska humanistycznego, PZP 1981, z. 3–4, s. 7–13. 31 32 Z. Chmielewski, W sprawie syntetycznego ujęcia dziejów polityczno-społecznych Pomorza Zachodniego w latach 1945–1950, PZP 1981, z. 4, s. 117–129; idem, Piśmiennictwo historyczne o ziemiach zachodnich i północnych w latach 1945–1985, ibidem, 1986, z. 1, s. 49–67; idem, Historiografia zachodniopomorska w latach 1945–1949, cz. I: W sprawie programu badawczego, PZP 1987, z. 2, s. 7–27, cz. II: Główne kierunki badań, ibidem, 1988, z. 1–2, s. 33–53. 33 T. Białecki, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie (1961–1971), PZP 1971, z. 2, s. 5–18. 34 W. Filipowiak, Muzeum Narodowe w Szczecinie, PZP 1971, z. 2, s. 19–33. E. Włodarczyk, Główne kierunki badań historycznych nad dziejami Pomorza Zachodniego (od połowy XVII do połowy XX wieku) w zachodniopomorskich ośrodkach naukowych, PZP 1993, z. 1, s. 7–30. 35 36 W. Stępiński, Nowe tendencje w niemieckiej historii historiografii regionalnej o dziejach byłych wschodnich prowincji Prus i Niemiec w XIX i XX wieku, PZP 1999, z. 1, s. 7–35; idem, Podwójny jubileusz prof. Bogdana Wachowiaka, wybitnego polskiego historyka dziejów Pomorza Zachodniego, Brandenburgii i Prus – spotkanie czterech pokoleń historyków polskich, ibidem, 2000, z. 2, s. 215–218. Problematyka historyczna... 51 III. Problematyka średniowiecznych dziejów Pomorza zajmowała poczesne miejsce na łamach omawianego czasopisma, począwszy od dzisiejszego nestora archeologii zachodniopomorskiej, Władysława Filipowiaka, eksponującego miejsce Pomorza Zachodniego w polityce i gospodarce morskiej pierwszych Piastów oraz występowanie słowiańskich miejsc kultowych w archeologii i toponomastyce37. Łamy „Przeglądu Zachodniopomorskiego” otwierano też gościnnie dla piór badaczy z zewnątrz. Wymieńmy tu chociażby Jerzego Feitha ze Słupska, który pisał o związkach tej ziemi z Polską38, oraz poznańskiego mediewistę Ryszarda Marciniaka, piszącego o kapitule kamieńskiej i jej posiadłościach39. Tadeusz Białecki związał się w początkach swojej kariery naukowej w Szczecinie z zagadnieniami osadniczymi średniowiecznego Pomorza40. Legendy słowiańskie prezentował z kolei działacz polityczny i społeczny Wojciech Myśliński41, natomiast problemy historii sztuki i architektury obiektów świeckich, stanowiących dumę mniejszych miast naszego regionu, opisywali m.in. Zbigniew Radacki i Tadeusz Domagała42. Zagadnienia dziejów miast, rozpatrywane w ciągu wielu stuleci, od średniowiecza do połowy XIX w., podjął Henryk Lesiński43. Na trwałe na łamach czasopisma zagościł pyrzyczanin i szczecinianin Edward Rymar, podejmujący dzieje terytorium, dynastii i rodów rycerskich Księstwa Pomorskiego oraz Nowej Marchii44, który zarazem interesował się fizjografią i nazewnictwem wybranych W. Filipowiak, Początki polityki i gospodarki morskiej w dobie pierwszych Piastów, PZP 1966, z. 2–3, s. 5–14; idem, Słowiańskie miejsca kultowe Pomorza Zachodniego w świetle badań archeologiczno-toponomastycznych, ibidem, 1967, z. 5, s. 5–15. 37 J. Feith, Związki Ziemi Słupskiej z Polską w XIV i na początku XV w., PZP 1966, z. 2–3, s. 43–55. 38 39 R. Marciniak, Kapituła kamieńska oraz rozwój jej posiadłości w średniowieczu, PZP 1967, z. 5, s. 31–59. T. Białecki, Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu, PZP 1963, z. 4, s. 5–19. 40 41 W. Myśliński, Wolin i Wolinianie w legendach i historii, PZP 1967, z. 5, s. 61–89. Z. Radacki, Rozwój przestrzenny i zabytkowa zabudowa Pyrzyc w XIII–XX wieku, PZP 1969, z. 3, s. 5–27; T. Domagała, Zamek w Kaliszu Pomorskim, ibidem, s. 29–50. 42 43 H. Lesiński, Z dziejów dawnego Goleniowa, PZP 1973, z. 3, s. 5–23; idem, Udział Kamienia i Wolina w żegludze i handlu morskim w XVI–XVIII wieku, ibidem, 1981, z. 1, s. 17–25. E. Rymar. Opactwo cysterskie w Bierzwniku. (Materiały do dziejów uposażenia i osadnictwa), PZP 1971, z. 3, s. 37–62; idem, Kilka uzupełnień do genealogii książąt zachodniopomorskich w XV–XVI wieku, ibidem, 1975, z. 2, s. 175–186; idem, Rycerstwo ziemi świdwińskiej w XII–XVI wieku, ibidem, 2009, z. 3, s. 7–50; idem, Prałatura kapituły kamieńskiej w XII–XVI wieku, cz. IV: 44 52 Włodzimierz Stępiński miejsc tego obszaru, badając podstawę źródłową ich występowania w ciągu stuleci45. Pisał także o średniowiecznych miastach46. Wybrane segmenty dziejów rycerstwa i problemy życia politycznego w Księstwie Pomorskim w świetle rywalizacji dynastycznych i stanowych opisywał Dariusz Wybranowski47. Zagadnienia źródłoznawcze Pomorza prezentowała Łucja Dziedzic-Król48. Problematyka osadnicza w oparciu o źródła pisane i archeologiczne znalazła wyraz w pracach Andrzeja i Bronisława Malinowskich na temat ziemi bobolickiej49. Dzieje Pomorza plemiennego na przykładzie jednego z plemion nadodrzańskich opisywał także na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” Jan M. Piskorski50. Nowożytna problematyka ustrojowa w Księstwie Pomorskim i na Pomorzu brandenbursko-pruskim na przykładzie urzędu marszałka zgromadzeń stanowych, widziana jako proces umacniania absolutystycznej władzy centralnej monarchów, zainteresowała Zygmunta Szultkę51. Na temat zagadnień historii nazewnictwa wybranych miejsc Pomorza Zachodniego publikowali w następnym dziesięcioleciu Józef Spors52 oraz Edward Rymar53, a także Kazimierz Bobowski54. StosunkoTesaurariusze, witztumowie, strukturiusze, ibidem, 2010, z. 1, s. 7–33; idem, Pierwsze generacje rodu pomorskich Borcków (XXII–XIV w.), ibidem, 2003, z. 3, s. 7–34. 45 Np. E. Rymar, Nazwy wodne dorzecza dolnej Odry (dokumentacja, identyfikacja, lokalizacja), cz. I: Zlewnia Myśli, PZP 1987, z. 4, s. 243–282, cz. II: Nazwy wodne zlewni rzeki Rurzycy, ibidem, 1988, z. 1–2, s. 481–502, cz. III: Nazwy wodne obszaru między ujściem Myśli i Rurzycy, ibidem, s. 503–524. E. Rymar, Trzcińsko w średniowieczu, PZP 2007, z. 3, s. 101–123. Także: Prałatura kapituły kamieńskiej w XII–XVI wieku, cz. I: Dziekani, ibidem, 2008, z. 3, s. 7–23. 46 47 D. Wybranowski, Upadek polityczny księcia Przybysława II, pana na Dobrej, Białogardzie i Olesznie, a sprawa likwidacji enklaw wpływów brandenburskich na Pomorzu Zachodnim do 1291–1292 roku, PZP 1999, z. 2, s. 7–22. 48 L. Dziedzic-Król, Rocznik Kołbacki. (Przegląd badań), PZP 1991, z. 1, s. 57–72. 49 A. Malinowski, B. Malinowski, Rozwój osadnictwa na ziemi bobolickiej do połowy XIV wieku, PZP 1990, z. 4, s. 7–30. 50 J.M. Piskorski, Z dziejów politycznych Wkrzan, PZP 1981, z. 1, s. 43–72. Z. Szultka, Urząd marszałka sejmu i marszałkowie brandenbursko-pruskiej części Pomorza Zachodniego w XVII i XVIII wieku, PZP 1999, z. 3, s. 25–41. 51 H. Spors, O dawnych rzekach Dzierżęcince, Raduszce i Malej Raduszy. (Regulacja rzeczna w rejonie Koszalina z 1274 r.), PZP 1991, z. 1, s. 163–181. 52 53 E. Rymar, Nazwy wodne..., cz. V: Górna i lewobrzeżna środkowa Ina, PZP 1991, z. 1, s. 133–162; idem, Spór graniczny księstwa zachodniopomorskiego z Nową Marchią nad dolną Rurzycą (XII–XVII w.), ibidem, 2000, z. 2, s. 27–38. 54 K. Bobowski, Aktywność skryptorium dokumentowego klasztoru cysterek w Szczecinie do końca XIII wieku (w zakresie „ars dictandi” i „ars scribendi”), PZP 1991, z. 2, s. 7–19. Problematyka historyczna... 53 wo skromnie reprezentowana była problematyka gospodarcza – w 1999 r. Marian Rulewicz pisał o wczesnośredniowiecznej gospodarce Szczecina55, Ewa Ferenc-Szydełko zajęła się zaś bartnictwem Księstwa Pomorskiego w źródłach56. Spośród młodszej generacji ku dziejom warstwy rycerskiej w Księstwie Pomorskim i jego roli w konfliktach polityczno-dynastycznych zwrócił się Dariusz Wybranowski57. Szeroko pojęte zagadnienia organizacji państwa feudalnego podjęła Agnieszka Gut, sygnalizująca na łamach czasopisma zainteresowanie zupełnie nową problematyką, jaką była zachodniopomorska kancelaria książęca w średniowieczu58. Z kolei choszcznianin Grzegorz Jacek Brzustowicz poświęcał swoje artykuły wybranym kwestiom heraldycznym na przykładzie rodów zachodniopomorskich59. Doba nowożytna w dziejach Pomorza Zachodniego została na wielu polach jego historii w XVI–XVII w. zagospodarowana z początku przez badaczy ze środowiska poznańskiego, następnie przez szczecinian. I tak, poznanianin Zygmunt Boras pisał w latach sześćdziesiątych XX w. o związkach Księstwa Pomorskiego z Polską w sferze dynastyczno-politycznej60, a prawnoustrojową płaszczyznę tych stosunków w okresie nowożytnym prezentował później Andrzej Nowakowski61. Do elitarnej kultury w I Rzeczypospolitej i jej tradycji morskich nawiązał w obszarze sztuki złotniczej i luksusu Stanisław Życiński62. Generalnie problematyka dziejów kulturalnych i architektury nie znajdowała zbyt eksponowanego miejsca 55 M. Rulewicz, Rybołówstwo wczesnośredniowiecznego Szczecina, PZP 1999, z. 1, s. 47–71. E. Ferenc-Szydełko, Bartnictwo w feudalnych źródłach zachodniopomorskich, PZP 1989, z. 3–4, s. 243–254. 56 57 D. Wybranowski, Udział rycerstwa w konflikcie Boguslawa IV z juniorami w latach 294– 1295. Przyczynek do układów podziałowych księstwa zachodniopomorskiego w 1295 roku, PZP 2000, z. 3, s. 7–38. 58 A. Gut, Personel kancelarii książąt pomorskich do połowy XIV wieku, PZP 1999, z. 1, s. 73–102; eadem, Sąd Wójtowski w Lęborku (1773–1804), ibidem, 1999, z. 3, s. 43–53. G.J. Brzustowicz, Herb von Maltzanów – dziedzicznych marszałków ziemi szczecińskiej, cz. I, PZP 2007, z. 3, s. 7–26. 59 60 Z. Boras, Sprawy zachodniopomorskie na sejmie toruńskim w roku 1576, PZP 1966, z. 5, s. 15–30; idem, Próba wprowadzenia polskiej soli na Pomorze Zachodnie w XVI w., ibidem, 1964, z. 1 s. 5–24; idem, Reformacja w Szczecinie, ibidem, 1994, z. 1, s. 55–71. 61 A. Nowakowski, Stosunki polsko-pomorskie w latach 1548–1637. Szkic prawnohistoryczny, PZP 1993, z. 1, s. 57–74. 62 S. Życiński, Związek sztuki złotniczej z morzem w inwentarzach pośmiertnych szlachty koronnej w XVII i XVIII wieku, PZP 1989, z. 3–4, s. 265–276; idem, Złotnictwo w skarbcu królewieckim Ludwiki Karoliny Radziwiłłówny z roku 1680, ibidem, s. 277–301. 54 Włodzimierz Stępiński na łamach czasopisma; później nawiązywał do niej Bernard Konarski, pisząc na temat Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie na tle prądów artystycznych epoki i losów politycznych księstwa63. Nader deficytowy temat, jakim były dzieje szwedzkiego Szczecina, w wymiarze ponadregionalnym podjął Władysław Myk, publikując artykuł o miejscu Pomorza szwedzkiego, a dokładnie Szczecina, w polityce propagandowo-informacyjnej Sztokholmu wobec Rzeczypospolitej w okresie szwedzkiego „potopu”64. Splot wydarzeń wojskowych i polityczno-dyplomatycznych, a także wybrane spory terytorialne mające miejsce w Księstwie Pomorskim podczas wojny trzydziestoletniej przedstawiał wspomniany już Grzegorz J. Brzustowicz65. Niektóre zagadnienia dworskiego obyczaju, kulturalnego mecenatu książąt oraz najwyższej elity społecznej Księstwa Pomorskiego w dobie późnego renesansu prezentowała Agata Bogowska, sięgając w tym celu do relacji augsburskiego mieszczanina Filipa Hainhofera z 1617 r.66 Natomiast problematykę gospodarczą, dotyczącą głównie rolnictwa, szlachty i chłopów, podejmował Bogdan Wachowiak67. Badał on dzieje Księstwa Pomorskiego w kontekście wielkiej polityki mocarstw strefy Bałtyku w XVI w.68, ostatnio zaś opublikował na łamach szczecińskiego czasopisma artykuł o handlu odrzańsko-warciańskim w kontekście często burzliwych stosunków między Księstwem Pomorskim/Pomorzem brandenbursko-pruskim a Rzecząpospolitą w okresie ponad stulecia69. Z kolei Kazimiera Chojnacka zajmowała się związkami między interesami gospodarczymi Księstwa Pomorskiego i Rzeczypo63 B. Konarski, Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie, PZP 1994, z. 1, s. 171–177. W. Myk, Szczecińskie wydawnictwa szwedzkiej publicystyki politycznej w latach „potopu“ (1655–1660), PZP 1995, z. 3, s. 45–60. 64 G.J. Brzustowicz, Oblężenie Strzałowa w 1628 roku, cz. I, PZP 2008, z. 3, s. 5–24, cz. II, ibidem, z. 4, s. 29–50; idem, Pomorsko-brandenburski spór sądowy dotyczący przynależności państwowej Granowa, cz. I, ibidem, 2011, z. 3, s. 5–24, cz. II, ibidem, z. 4, s. 5–34. 65 66 A. Bogowska, Dwór Filipa II i Pomorze Zachodnie w świetle dzienników Filipa Hainhofera, PZP 2003, z. 3, s. 35–44. 67 B. Wachowiak, Powinności pańszczyźniane gospodarstw chłopskich w domenie Szadzko w końcu XVI i na początku XVII wieku, PZP 1966, z. 1–2, s. 57–81; idem, Dzieje Pomorza Zachodniego od XIII do połowy XVII wieku w powojennej historiografii polskiej i obcej, PZP 1975, z. 2, s. 161–174. 68 B. Wachowiak, Pomorze Zachodnie w dobie wojny północnej siedmioletniej (1563–1570), PZP 1971, z. 3, s. 5–16. 69 B. Wachowiak, Wybrane problemy handlu odrzańsko-warciańskiego w latach 1618–1750, PZP 2011, z. 2, s. 49–66. Do tego tematu także M. Grzęda, Kongres szczeciński, PZP 1971, z. 3, s. 17–35. Problematyka historyczna... 55 spolitej a ich relacjami z Brandenburgią70. Historią bankowości nowożytnej na przykładzie domu Loitzów w Księstwie Pomorskim i Rzeczypospolitej zajęła się Małgorzata Duczmal-Charyna71, a problematykę życia umysłowego i kulturalnego Szczecina przedstawiła w obszernym tekście Urszula Szajko72. Agnieszka Chlebowska wzbogaciła stan badań nad społeczeństwem i umysłowością w tym mieście, analizując dzieje wybranych instytucji szkolnictwa doby nowożytnej i nowszej w oparciu o podstawy prawne, administracyjne i infrastrukturę placówki Jageteuffla w Szczecinie73. Problematyka prawnoustrojowa i jej ewolucja na nowożytnym Pomorzu pojawiła się dość późno, zainicjował ją zaś poznańsko-słupski badacz Zygmunt Szultka, podejmując doniosły dla procesu sprusaczenia tego obszaru problem allodyfikacji dóbr lennych74. Istotną częścią zagadnień okresu nowożytnego, prezentowanych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, stała się kartografia, przedstawiana piórem Bogdana Frankiewicza75, w późniejszych zaś latach prezentowana przez Mieczysława Stelmacha w kontekście stanu i potrzeb badań76. Historyk ten zapoznawał nas także z wybitnymi osobistościami kultury późnej epoki nowożytnej Pomorza brandenbursko-pruskiego77. Inne, równie ważne obszary kultury i życia umysłowego tegoż czasu otwierał przed nami Mikołaj Szczęsny78. Dzieje cechów zachodniopomorskich, w tym ich funkcji społecznych i pomocowych, pojawiły się na łamach czasopisma po raz pierwszy dopiero dzięK. Chojnacka, Polsko-pomorskie zabiegi dyplomatyczne o wolną żeglugę na Warcie i Odrze w drugiej połowie XVI wieku, PZP 1972, z. 2, s. 21–45. 70 71 M. Duczmal-Charyna, Majątki ziemskiej Loitzów – właścicieli domu bankowo-handlowego w Szczecinie, Gdańsku i Lüneburgu, PZP 1978, z. 3, s. 63–77. 72 U. Szajko, Z dziejów piśmiennictwa w Szczecinie w pierwszym stuleciu drukarstwa, PZP 1979, z. 3, s. 99–146. 73 A. Chlebowska, Dzieje Kolegium Ottona Jageteuffla w Szczecinie 1534–1914, PZP 1998, z. 4, s. 33–55. 74 Z. Szultka, Problem allodyfikacji dóbr lennych na Pomorzu Zachodnim w XVIII wieku, PZP 1992, z. 3, s. 7–28. B. Frankiewicz, Kartografia zachodniopomorska od XVI do XVIII wieku, PZP 1973, z. 2, s. 25–42. 75 76 M. Stelmach, Historia kartografii pomorskiej – stan i potrzeby badań, PZP 1994, z. 3, s. 129–145. M. Stelmach, David Gilly i jego mapa Pomorza Zachodniego z 1789 r., PZP 1983, z. 1–2, s. 237–244. 77 78 M. Szczęsny, Życie muzyczne Szczecina na przełomie XVIII i XIX wieku, PZP 1993, z. 4, s. 9–26. 56 Włodzimierz Stępiński ki badaniom szczecinianki Agnieszki Pawłowskiej79. Do problematyki miejskiej w długim okresie na przykładzie Gryfina w XV–XVIII w. odniosła się Lucyna Turek-Kwiatkowska80. W 1990 r. i latach następnych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” pojawiły się publikacje Radosława Gazińskiego, który swoje zainteresowania naukowe skierował trwale ku wybranym obszarom życia gospodarczego, w tym ku historii żeglugi i handlu morskiego oraz technicznych wysiłków państwa zmierzających do utrzymania żeglowności dróg wodnych81. Badacz ten zajmował się również funkcjonowaniem dróg wodnych ujścia Odry i ich rolą w powiązaniu z siecią dróg lądowych, a także ich znaczeniem dla wymiany handlowej i rybołówstwa w Księstwie Pomorskim82. Swoje pióro poświęcił też szerszym zagadnieniom, takim jak miejsce handlu w długotrwałej rywalizacji polityczno-ekonomicznej Szwecji i Prus w rejonie Piany oraz analiza stanu gospodarki Szczecina u schyłku państwa fryderycjańskiego/staropruskiego83. Nad dziejami doliny Noteci w kontekście jej przynależności politycznej, administracyjnej i społecznej pochylił się natomiast Stanisław Talarczyk84. Teksty dotyczące okresu XIX i pierwszej połowy XX w. na łamach czasopisma systematycznie wzbogacano, rozbudowywano kierunki badań, a prawdziwy ich rozkwit nastąpił w latach siedemdziesiątych XX w. Ukazywały się prace zawierające w swej tematyce mniej lub bardziej dominujące lub istotne pierwiastki związków z ziemiami polskimi pod zaborami oraz z odrodzoną w 1918/20 r. A. Pawłowska, W poszukiwaniu wsparcia – wzajemna pomoc w organizacjach cechowych na Pomorzu Zachodnim w świetle źródeł (XVII–XVIII w.), PZP 2010, z. 4, s. 7–18. 79 80 L. Turek-Kwiatkowska, Gryfino w zjednoczonym księstwie zachodniopomorskim (1478 –1648), PZP 1999, z. 2, s. 51–69. 81 R. Gaziński, Z dziejów prac pogłębiarskich na Zalewie Szczecińskim (XVIII w.), PZP 1990, z. 1–2, s. 157–170; idem, Pierwsza świnoujska pogłębiarka parowa (1817–1820), PZP 1994, z. 2, s. 53–62. 82 R. Gaziński, Port Regoujścia (XIII–XVIII w.) w świetle materiałów Archiwum Państwowego w Szczecinie, PZP 1991, z. 4, s. 141–150; idem, Szczecińscy tragarze portowi w XIV–XVII wieku, ibidem, 1990, z. 3, s. 149–166; idem, Z badań nad dziejami handlu lokalnego w rejonie Piany w pierwszej połowie XIII wieku, ibidem, 1999, z. 1 s. 37–45; idem, Świna jako droga wodna w średniowieczu, ibidem,, 2006, z. 4, s. 139–146. R. Gaziński, Z dziejów stosunków gospodarczych między Szwecją a Prusami. Spór o handel na Pianie i Świnie w latach 1720–1764, PZP 1992, z. 1, s. 39–47; idem, Szczecińska gospodarka morska na przełomie XVIII i XIX wieku – stagnacja czy rozwój?, ibidem, 2005, z. 3, s. 7–20; idem, Kształtowanie się pruskiego ustawodawstwa chroniącego rozbitków i ich własność na pomorskich brzegach w pierwszej połowie XVIII wieku, ibidem, 2003, z. 2, s. 17–29. 83 84 S. Talarczyk, Reformy w powiecie Strzelce Krajeńskie po klęsce Prus w 1806 roku, PZP 1999, z. 2, s. 113–127. Problematyka historyczna... 57 II Rzecząpospolitą i dziejami Polaków w prowincji Pomorze. Procesy ekonomiczne i demograficzne zachodzące na Pomorzu Zachodnim, szczególnie od lat dziewięćdziesiątych XIX w., odgrywały pewną rolę (teoria „obumierającego półwyspu”) w umacnianiu legitymizacji przyłączenia Pomorza Zachodniego do Polski po drugiej wojnie światowej, a niejako dopełnieniem tego procesu była klęska III Rzeszy85. Przyłączenie ziem między Lęborkiem a Świnoujściem do „właściwej” Polski zdawało się zjawiskiem pozbawionym historycznej alternatywy. Trudno tym zagadnieniom precyzyjnie przyporządkować poszczególnych autorów jednej czy kilku generacji na przestrzeni omawianego niemal sześćdziesięciolecia; większość z nich podejmowała w określonych latach czy dekadach problemy „czysto” niemieckie już to w kontekście związków Pomorza Zachodniego z prusko-niemieckim organizmem państwowym, już to – w poszukiwaniu pogłębienia powszechnodziejowego kontekstu historii Pomorza – kierując jednocześnie wzrok ku ziemiom polskim i basenu Morza Bałtyckiego w ogóle. Nawiązanie do wspomnianego w pierwszej części artykułu dorobku historyków sztuki i konserwatorów oraz w dziedzinie kultury dokonało się raczej późno, bo dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX w. I tak, Ewa Gwiazdowska pisała o widokach Szczecina z pierwszej ćwierci XX w.86, natomiast Janina Kochanowska prezentowała wybrane dzieła sztuki sakralnej, jej funkcje i związane z nią problemy konserwatorskie87. Ponad dekadę później Maria Łopuch przedstawiła część twórczości wschodniopruskiego malarza Lovisa Corintha, który walnie wzbogacił sztukę prowincji Pomorze88. Środowisko to, np. piórem Alicji Biranowskiej-Kurtz, pisało wiele lat później na temat rozwoju przestrzennego mniejszych miast Pomorza Zachodniego i Nowej Marchii w ciągu stuleci – miast, których substancję historyczną działania końcowego etapu drugiej wojny światowej zniszczyły w rozmaitym stopniu89. Odbicie Szczecina w kartografii A. Wielopolski, Związki Pomorza Zachodniego z Polską na przestrzeni dziejów, PZP 1965, z. 6, s. 5–14. 85 86 E. Gwiazdowska, Widoki Szczecina w latach ok. 1900–1920. Ich specyfika i odmienność w stosunku do wedut wykonywanych po 1871 r., PZP 1995, z. 3, s. 111–128; eadem, Hans Hartig (1873–1936), pomorski pejzażysta, marynista i weducista, cz. I: Biografia artysty, ibidem, 2000, z. 2, s. 71–90. J. Kochanowska, Ołtarz i ambona z Sowna. Historia fundacji, peregrynacje, dziewiętnastowieczna konserwacja, dzieje najnowsze, PZP 1995, z. 3, s. 129–150. 87 88 M. Łopuch, Pomorskie tropy Lovisa Corintha, PZP 2007, z. 3, s. 27–50. Np. A. Biranowska-Kurtz, Rozwój przestrzenny Morynia od średniowiecza do współczesności, PZP 2009, z. 3, s. 51–75; eadem, Rozwój przestrzenny miasta Płoty do końca XX wieku, ibi89 58 Włodzimierz Stępiński zainteresowało Bolesława Wolnego90, a kulturę muzyczną Pyrzyc w okresie niemal stulecia ukazała Brygida Borecka91. Mieczysław Stelmach zajął się dwoma planami Szczecina z XIX w., ważnymi dla naszej wiedzy o przestrzennym kształcie miasta oraz procesach jego wychodzenia poza wzniesioną w XVIII w. twierdzę92. Kwestie narodowościowe na przykładzie stosunku monarchii pruskiej do słowiańskich poddanych na Pomorzu brandenbursko-pruskim interesowały Zygmunta Szultkę93. Wspomnieć też należy o krótkim artykule Krzysztofa Prokopa, naświetlającym niektóre, głównie personalne relacje między państwem pruskim i niemieckim w XIX i pierwszej połowie XX w. a Stolicą Apostolską, rozpatrywane z perspektywy pozycji Kościoła katolickiego i ordynariuszy wrocławskich oraz berlińskich w prowincji Pomorze94. Nurt łączący prowincję Pomorze z historią Polski i państwa pruskiego jako monarchii, cesarstwa i republiki w XIX i XX w. należał do najstarszych zainteresowań szczecińskich i pozaszczecińskich badaczy. Legł on u podstaw badań Ojców Założycieli szczecińskiego pomorzoznawstwa – Alfreda Wielopolskiego oraz Bogdana Dopierały95. Problematyka transportu i jego miejsca w rozwoju portu Szczecina stała się przedmiotem zainteresowań urodzonego w Szczecinie w 1934 r. Klemensa Piotrowskiego96, który w końcu lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku opublikował doktorat na ten temat. Zagadnienia aktywnej polityki społecznej państwa pruskiego i niemieckiego z jej antypolskim kontekstem dem, 2008, z. 1, s. 31–62; eadem, Świnoujście – kurort. Historia i rozwój przestrzenny w latach 1823–2000, ibidem, 2004, z. 4, s. 91–118. B. Wolny, Próba kartograficznej rekonstrukcji rzeźby terenu Starego Miasta w Szczecinie, PZP 1971, z. 3, s. 63–80. 90 91 B. Borecka, Wprowadzenie do kultury muzycznej Pyrzyc w latach 1848–1945, PZP 2007, z. 2, s. 55–92. 92 M. Stelmach, Dwa nieznane plany Szczecina z 1876 i 1879 roku, PZP 1976, z. 3, s. 215 –220. 93 Z. Szultka, Pruskie programy likwidacji języka kaszubskiego na Pomorzu Zachodnim i litewskiego w Prusach Wschodnich w latach 1803–1804, PZP 2004, z. 4, s. 19–34. K. Prokop, Sukcesja apostolska pasterzy Kościoła katolickiego na Pomorzu Zachodnim w latach 1821(1811)–1945, PZP 2004, z. 4, s. 35–43. 94 95 A. Wielopolski, Gospodarka Pomorza Zachodniego w XI wieku, Szczecin 1959; B. Dopierała, Ekonomiczne i demograficzne problemy Pomorza Zachodniego w świetle niemieckich materiałów zródłowych z lat 1926–1932, Poznań 1959. 96 K. Piotrowski, Rozbudowa drogi wodnej Szczecin–Świnoujście w XIX wieku, PZP 1983, z. 3–4, s. 49–67. Problematyka historyczna... 59 w tle należały z kolei do najstarszych zainteresowań Józefa Stanielewicza97, który następnie poszerzył swoje dociekania o problemy transportu i żeglugi w prowincji Pomorze w XIX i początkach XX w. oraz porównawcze dzieje wielkich niemieckich portów nad Bałtykiem i Morzem Północnym w walce konkurencyjnej Szczecina z innymi portami niemieckimi Bałtyku i Morza Północnego przed wybuchem pierwszej wojny światowej98. Historyk ten interesował się także losem rosyjskich jeńców tej wojny w prowincji Pomorze w całym okresie międzywojennym99. W początkach lat siedemdziesiątych XX w. pojawiła się na łamach czasopisma nowa problematyka: Edward Włodarczyk podjął w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” zagadnienie genezy i rozwoju wielkiego przemysłu Szczecina, rozpatrywane w kontekście polityki państwa, rynku pracy i przemian społecznych stolicy prowincji Pomorze100. W okresie późniejszym historyk ten ukazywał wpływ czynników zewnętrznych, politycznych i strategicznych, kapitału i państwa, na gospodarcze szanse Szczecina, opisując także istotne składowe pruskiej polityki morskiej w XVIII i XIX w.101 Swoje zainteresowania Edward Włodarczyk kierował również ku kwestiom rewizjonizmu granicznego Republiki Weimarskiej wobec II Rzeczypospolitej102. Zagadnieniami komunikacji i transportu zajął się na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” Andrzej J. Stanielewicz, Z dziejów walki o ziemie we wschodnich powiatach Pomorza Zachodniego w latach 1918–1945, PZP 1963, z. 6, s. 5–24; idem, Osadnictwo kolonistów niemieckich z Wielkopolski i Pomorza Gdańskiego na Pomorzu Zachodnim po pierwszej wojnie światowej, ibidem, 1966, z. 4, s. 5–19; idem, Kierunki rozwoju szczecińskiego eksportu zboża w latach 1815–1850, ibidem, 1974, z. 3–4, s. 131–155. 97 98 J. Stanielewicz, Starania Szczecina o wybudowanie linii kolejowej do Świnoujścia przez Zalew Szczeciński w XIX wieku, PZP 1972, z. 2, s. 55–60; idem, Szczecin – główny port ziem polskich w XIX i początkach XX wieku, ibidem, 1983, z. 3–4, s. 41–48; idem, Związki handlowe portu królewieckiego z Rosją i Polską przed 1945 r., ibidem, 1992, z. 1, s. 49–61. S. Stanielewicz, Rosyjscy jeńcy wojenni na Pomorzu Zachodnim w latach 1918–1939, PZP 1965, z. 4, s. 118. 99 100 E. Włodarczyk, Kształtowanie się rynku pracy a rozwój szczecińskiego przemysłu w latach 1918–1932, PZP 1973, z. 2, s. 43–63; idem, Próba periodyzacji dziejów wielkiego przemysłu Szczecina w latach 1850–1918, ibidem, 1974, z. 3–4, s. 157–177. Także: idem, Przemysł wapienniczy i cementowy na Pomorzu Zachodnim do 1939 roku, ibidem, 1994, z. 1, s. 84–102. E. Włodarczyk, Rola kapitału pozaszczecińskiego w rozwoju gospodarczym Szczecina w drugiej połowie XIX i początku XX w. (do 1918 r.), PZP 1978, z. 3, s. 23–44; idem, Powstanie szczecińsko-pruskiej wspólnoty portowej w 1923 roku, ibidem, 1992, z. 3, s. 29–48; idem, Wokół problemów pruskiej polityki morskiej w XVIII–XIX w., ibidem, 1990, z. 4, s. 42–62. 101 102 E. Włodarczyk, Wpływ zmian granicznych na wschodzie Niemiec po pierwszej wojnie światowej na gospodarkę prowincji nadgranicznych w ocenie Andreasa Hessego, PZP 2004, z. 3, s. 47–58. 60 Włodzimierz Stępiński Mielcarek, badając to zagadnienie pod kątem rozwiązań technicznych, organizacji i związków kolejnictwa i dróg wodnych z interesami gospodarczymi prowincji i celami państwa preferującego procesy integracji wschodnich prowincji Prus i Niemiec103. Historyk ten podjął też szersze studia na temat miejsca kolei w cywilizacyjnym postępie prowincji Pomorze do trzeciej ćwierci XIX w.104 W tymże 1993 r. Krzysztof Leszczyński osadził zjawisko – budzących dziś tak romantyczne i krajoznawczo-estetyczne skojarzenia – kolejek wąskotorowych w realiach ustrojowych i samorządowych prowincji Pomorze105. W latach osiemdziesiątych XX w. także Włodzimierz Stępiński pisał o problematyce dziejów gospodarczych Szczecina, jego handlu i żeglugi106, a w latach następnych również o wybranych aspektach działalności gospodarczej wielkiej własności ziemskiej i jej finansowych instytucjach połączeń żeglugowych, które zabezpieczały jej potrzeby kredytu rolnego107. W 1996 r. na łamach czasopisma zadebiutował – także problematyką gospodarczą – Dariusz Szudra, podejmując doniosły problem polityki gospodarczej Fryderyka II wobec zagarniętej w pierwszym rozbiorze części Rzeczypospolitej108. W następnych latach historyk ten opisywał tendencje w procesach społecznych, głównie demograficznych, prowincji Pomorze, osadzając te zjawiska na tle analogicznych procesów zachodzących w Rzeszy i wybranych relacji tego państwa i II RP na przykładzie optantów w „rewizjonistycznej” Marchii Granicznej109. Do tej tradycji badań nawiązała w kontekście statystycznych ustaleń i ich prezentacji Karolina Sobańska, pisząc 103 A. Mielcarek, Robotnicy kolejowi na Pomorzu Zachodnim w latach czterdziestych XIX w., PZP 1977, z. 4, s. 91–100; idem, Rozwój sieci kolejowej na Pomorzu Zachodnim do 1914 r., ibidem, 1982, z. 1, s. 15–33. 104 A. Mielcarek, Znaczenie kolei dla rozwoju gospodarczego prowincji pomorskiej do roku 1879, PZP 1993, z. 4, s. 27–45. 105 K. Leszczyński, Rola samorządu terytorialnego w rozwoju kolejek wąskotorowych na Pomorzu Zachodnim w XIX i XX wieku, PZP 1993, z. 4, s. 61–75. 106 W. Stępiński, Szczecińskie jarmarki wełniane w pierwszej połowie XIX w., PZP 1983, z. 1–2, s. 25–48; idem, Początki zalewowej żeglugi parowej w Szczecinie w latach 1820–1860, ibidem, 1985, z. 1–2, s. 33–55. 107 W. Stępiński, Junkrzy w rolniczych spółdzielniach spożywców na Pomorzu Zachodnim na przełomie XIX i XX wieku, PZP 1989, z. 1–2, s. 109–129; idem, Ziemstwo Pomorskie w latach 1780–1985. Uwagi do podstaw finansowych kapitalizmu agrarnego w Prusach w XIX wieku, ibidem, 1991, z. 3, s. 45–62. D. Szudra, Polityka gospodarcza Prus wobec okręgu nadnoteckiego (do 1786 r.), PZP 1996, z. 4, s. 21–56. 108 109 D. Szudra, Tendencje w przemianach demograficznych w pruskiej prowincji Pomorze na tle trendów ogólnoniemieckich w latach 1871–1914, PZP 2000, z. 4, s. 23–42; idem, Optanci polscy Problematyka historyczna... 61 o rozmieszczeniu ludności, jej strukturze, wyznaniu, strukturze zakładów przemysłowych i rzemieślniczych oraz wspierając swój wykład stosowną mapą powiatu Randow110. Natomiast Agnieszka Chlebowska wzbogaciła nurt badań nad społeczeństwem prowincji Pomorze i jego umysłowością, analizując pierwsze przejawy aktywności politycznej i obywatelskiej kobiet na tym obszarze111. Wraz z początkiem obecnego stulecia pojawili się na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” przedstawiciele średniej i młodej generacji szczecińskich historyków – ci ostatni urodzeni między 1970 a 1975 r. Było to równoznaczne z pojawieniem się nowych obszarów badania przeszłości, ze szczególnym zaakcentowaniem tradycji badań regionalnych. Paweł Gut zainaugurował swoją autorską obecność w omawianym czasopiśmie rozważaniami na temat sądownictwa na Pomorzu pruskim w XVIII w.112, natomiast dzieje nauki humanistycznej i towarzystw naukowo-muzealnych niemieckiego Pomorza podjął Maciej Szukała113, który też, szeroko uwzględniając ogólnopruski kontekst tych zjawisk, zaprezentował źródłową podstawę dziejów szczecińskiego towarzystwa historyczno-archeologicznego aż do 1942 r.114 Istotne problemy zdrowotności w okresie niemieckiego Szczecina i Pomorza Zachodniego oraz kwestie budowy służącej do dziś jego polskim mieszkańcom infrastruktury podjął – pochodzący spoza „cechu” – Andrzej M. Sedlaczek115. w prowincji Marchia Graniczna Poznańskie-Prusy Zachodnie w świetle informacji Generalnego Konsulatu RP w Berlinie pochodzących z przełomu lat 1921 i 1922, ibidem, 2005, z. 3, s. 21–33. K. Sobańska, Obraz statystyczny byłego powiatu randowskiego (Randow) w świetle spisów powszechnych z 16 czerwca 1925 roku oraz 16 czerwca 1933 roku, PZP 2003, z. 2, s. 31–40. 110 111 A. Chlebowska, Pod znakiem Czerwonego Krzyża. Patriotyczne Stowarzyszenie Kobiet w Szczecinie (1869–1914) jako organizacja z nurtu ruchu kobiecego wspieranego przez państwo pruskie, PZP 2007, z. 1, s. 39–66. 112 P. Gut, Próby reform sądownictwa małych miast na Pomorzu pruskim w XVIII wieku, PZP 2000, z. 3, s. 39–49; idem, Szkice z dziejów ustrojowych i politycznych Barlinka w XIX i pierwszej połowie XX wieku, ibidem, 2008, z. 3, s. 25–48. 113 M. Szukała, Miejsce „Baltische Studien” (1832–1940) w pomorskich badaniach regionalnych, PZP 2000, z. 3, s. 51–73; idem, Skład osobowy, struktura społeczna i zawodowa oraz formy działalności członków Towarzystwa Historii Pomorza i Starożytności od lat siedemdziesiątych XIX wieku do końca pierwszej wojny światowej, ibidem, z. 2, s. 39–55. 114 M. Szukała, Materiały źródłowe do historii Pomorskiego Towarzystwa Historyczno-Archeologicznego w zasobie Archiwum Państwowego w Szczecinie (1824–1942), PZP 1994, z. 2, s. 141–153. 115 A.M. Sedlaczek, Rozwój organizacji do walki z gruźlicą na terenie Pomorza Zachodniego (Provinz Ost-Pommern) na przełomie XIX i XXX wieku, PZP 2001, z. 3, s. 77–93. 62 Włodzimierz Stępiński Zagadnienia świadomości niemieckiego społeczeństwa Pomorza w świetle narracji historiografii regionalnej omawiała już w latach osiemdziesiątych XX w. Lucyna Turek-Kwiatkowska116. Miejsce prasy oraz idea rekonstrukcji życia politycznego stolicy prowincji Pomorze podczas jednego z najbardziej przełomowych wydarzeń dziejów Prus/Niemiec znalazły swoje oświetlenie po raz pierwszy dzięki badaniom Anety Ciżek117. Kulturą muzyczną małych ośrodków miejskich prowincji Pomorze, instrumentalnymi podstawami tej kultury oraz infrastrukturą miejsc i występującymi tu osobistościami artystycznymi interesowała się – jak już wspomniałem – Brygida Borecka118, Janina Kosman zaś pisała na temat szczecińskich i zachodniopomorskich bibliotek ok. 1900 r. i metodologicznych oraz źródłowych problemów badań nad ich dziejami119. Ku dziejom politycznym i historii partii politycznych niemieckiego Szczecina i pruskiej prowincji Pomorze – z jednoznaczną preferencją lewicy i skrajnej lewicy w kontekście panujących stosunków politycznych i systemu partyjnego – zwrócił się w latach siedemdziesiątych XX w. Andrzej Głowacki120. Do tradycji badania lewicy niemieckiej na Pomorzu Zachodnim nawiązywał w tychże latach również Zdzisław Borzycki; interesował się on rewolucyjnymi tradycjami Komunistycznej Partii Niemiec w genezie powstania NRD, w tekstach swych w pełni respektując obowiązujący za Odrą hagiograficzny ton narracji121. Historia polityczna prowincji Pomorze w okresie weimarskim i nazistowskim była na łamach omawianego czasopisma podejmowana nader sporadycznie. Okres pierwszej wojny światowej w historii Pomorza Zachodniego znalazł miejsce w artykule Edyty Ostapowicz i Włodzimierza Stępińskiego na temat pozycji niemieckiej kobiety w Szczecinie w czasie agresji Niemiec na swoich wiel116 L. Turek-Kwiatkowska, Problem „narodowości” pomorskiej w historiografii regionalnej w I połowie XIX wieku, PZP 1984, z. 1–2, s. 67–80. A. Ciżek, Wojna francusko-pruska 1870–1871 w świetle liberalnej prasy szczecińskiej, PZP 1996, z. 4, s. 57–106. 117 118 B. Borecka, Wprowadzenie do kultury muzycznej... J. Kosman, Dzieje szczecińskich i pomorskich bibliotek na przełomie XIX i XX wieku. Metodologia i źródła, PZP 2008, z. 3, s. 49–75. 119 120 A. Głowacki, Prasa socjalistyczna na Pomorzu Zachodnim przed I wojna światową, PZP 1967, z. 1, s. 137–144; idem, Oddziaływanie rewolucji 1905 r. w Rosji na klasę robotniczą Pomorza Zachodniego, ibidem, 1972, z. 4, s. 5–18. 121 Z. Borzycki, Rewolucyjne tradycje Komunistycznej partii [sic!] Niemiec i ich znaczenie dla powstania NRD (na przykładzie działalności KPD w byłej prowincji Pomorze), PZP 1979, z. 4, s. 17–29. Problematyka historyczna... 63 kich sąsiadów122. Do polskiego akcentu w Szczecinie podczas tej wojny odniósł się Adam Wątor, przypominając o kilkudniowym epizodzie Romana Dmowskiego w naszym mieście, gdzie osadzono go na trzy dni w „głodzie i brudzie”123. Lata rewolucji i tworzenia się republiki w ocenie słowiańskich mniejszości prowincji Pomorze zainteresowały Zygmunta Szultkę124. Włodzimierz Stępiński odniósł się do wybranych kwestii życia politycznego i partyjnego w Szczecinie weimarskim na przykładzie rezultatów wyborów125. Na temat tejże problematyki w okresie hitlerowskim zabrał głos Wojciech Wichert, analizując znaczenie prasy zachodniopomorskiej jako instrumentu propagandy reżimu126. O wybranych, nader deficytowych tematach z życia kulturalnego stolicy prowincji Pomorze pisała Lucyna Turek-Kwiatkowska127, a do dziejów gospodarczych międzywojennego Szczecina na przykładzie gospodarki morskiej, w kontekście sprawozdań dyplomatów II RP w Szczecinie, odniosła się Anna Kamińska128. Wątki miejsca tej prowincji w wybranych aspektach polityki zagranicznej II RP, a mianowicie działalność II Oddziału Sztabu Generalnego Wojska Polskiego na obszarze hitlerowskiej prowincji Pomorze i plany militarno-sabotażowej penetracji II RP, podjął słupszczanin Wojciech Skóra129. Spojrzenie na polskie wątki dziejów gospodarczych z perspektywy działalności polskich organizacji w tejże prowincji zaprezentował pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieE. Ostapkowicz, W. Stępiński, Kobieta między światem wielkiego konfliktu a dniem codziennym. Szczecinianka w pierwszych tygodniach pierwszej wojny światowej (w święte tygodnika „Stettiner Hausfrau”), PZP 2009, z. 4, s. 29–58. 122 123 A. Wątor, Szczeciński epizod Romana Dmowskiego w 1914 roku, PZP 1993, z. 3, s. 181–186. Z. Szultka, Z badań nad stosunkiem ludności polskiej Pomorza Zachodniego wobec odradzającego się państwa polskiego, PZP 1979, z. 4, s. 87–85. 124 125 W. Stępiński, Uwagi do działalności partii politycznych w Szczecinie w okresie Republiki Weimarskiej (w świetle wyborów), PZP 1993, z. 2, s. 7–25. W. Wichert, Prasa jako instrument hitlerowskiej propagandy. Bilans trzech lat istnienia III Rzeszy i obchody przejęcia władzy przez Hitlera w prowincji Pomorze w świetle „Pommersche Zeitung”, regionalnego organu prasowego NSDAP, PZP 2009, z. 4, s. 59–82. 126 L. Turek-Kwiatkowska, Życie teatralne w Szczecinie przed 1945 rokiem, PZP 2000, z. 2, s. 161–171. 127 128 A. Kamińska, Gospodarka morska Szczecina w świetle raportów morskich konsula polskiego Heliodora Sztarka z lat 1931–1938, PZP 1998, z. 2, s. 47–70. 129 W. Skóra, Działalność polskiego wywiadu w międzywojennym Szczecinie, PZP 2000, z. 2, s. 91–117; idem, Próba organizacji polskiej dywersji na Pomorzu Zachodnim w 1925 roku, ibidem, 2005, z. 2, s. 148–163. 64 Włodzimierz Stępiński ku Kazimierz Pietrzak-Pawłowski130, natomiast ludności polskiej na Pomorzu Zachodnim, widzianej z perspektywy stanu współczesnych badań i pożądanego kwestionariusza pytań badawczych, poświęcił swój artykuł Bogdan Dopierała131. Inną perspektywę spojrzenia na ten problem, rozpatrywany w kontekście antypolonizmu i rewizjonizmu granicznego mieszkańców „niemieckiego Wschodu”, zaproponowała Anna Poniatowska132. Problematyka wojenna historii ludności polskiej w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim, z jej wątkiem martyrologiczno-męczeńskim, znalazła odbicie w artykułach Bogdana Frankiewicza, który zainicjował na łamach czasopisma temat pracy przymusowej Polaków i innych narodowości w prowincji Pomorze w latach 1939–1945133. Badacz ten podejmował później także zupełnie pionierskie pod względem tematycznym, mało wówczas znane wątki innych zbrodni niemieckich134. Ten nurt zaowocował w początku lat siedemdziesiątych XX w. tekstami na temat obozów jenieckich i pracy przymusowej, pisanymi przez Jerzego Ostrzyżka (o Stalagu II w Stargardzie Szczecińskim) oraz Macieja Lamberta (o warunkach sanitarnych w obozach jenieckich w rejonie Szczecina)135. Warto też przypomnieć raczej zapomniany artykuł Jerzego Piosickiego o organizacji hitlerowskiego aparatu tzw. wymiaru sprawiedliwości na Pomorzu Zachodnim, ukazanej na tle struktury sądownictwa Rzeszy136. Na marginesie prezentowanej na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” problematyki drugiej wojny światowej pozostawał jakże bolesny dla mi130 K. Pietrzak-Pawłowski, Rola polskich organizacji gospodarczych na Pomorzu Zachodnim w latach 1919–1939, PZP 1968, z. 4, s. 47–58. 131 B. Dopierała, Polacy na Pomorzu Zachodnim w latach 1918–1945. Stan badań i postulaty badawcze, PZP 1968, z. 4, s. 5–16. A. Poniatowska, Polska emigracja sezonowa jako pespektywa zagrożenia wschodnich prowincji Niemiec?, PZP 1968, z. 4, s. 47–58. 132 133 B. Frankiewicz, Hitlerowskie obozy pracy przymusowej oraz obozy karne i jenieckie na terenie Szczecina w latach drugiej wojny światowej, PZP 1965, z. 4, s. 117–139; idem, Życie kulturalno-oświatowe w środowiskach polskich jeńców wojennych i robotników przymusowych na Pomorzu Zachodnim w latach 1939–1945, ibidem, 1974, z. 3–4, s. 179–196; idem, Duchowieństwo katolickie Pomorza i pogranicza pod uciskiem hitlerowskim, ibidem, 1996, z. 4, s. 107–128. B. Frankiewicz, Sterylizacja i eutanazja w zakładach psychiatrycznych prowincji pomorskiej 1933–1945, PZP 1996, z. 4, s. 111–130. 134 135 J. Ostrzyżek, Obóz jeniecki – Stalag II w Stargardzie Szczecińskim, PZP 1972, z. 3, s. 123 –41; M. Lambert, Warunki sanitarno-higieniczne w obozach pracy przymusowej w rejonie Szczecina w latach II wojny swiatowej, ibidem, s. 143–156. 136 J. Piosicki, Organizacja hitlerowskiego aparatu wymiaru sprawiedliwości na Pomorzu Zachodnim w latach 1933–1945, PZP 1972, z. 3, s. 103–121. Problematyka historyczna... 65 lionów Polek i Polaków temat pracy przymusowej oraz postaw „zwyczajnych” Niemców i „chętnych wykonawców woli Führera”. W rozważaniach wykraczających poza perspektywę regionalną Anna Kołodko pisała o ustawodawstwie przymusowym wobec polskich robotników przymusowych, nie nawiązując wszakże do prowincji Pomorze137. Andrzej Tomaszewski przypomniał natomiast o zbrodniach niemieckich formacji zbrojnych na jeńcach i robotnikach przymusowych w końcowym okresie działań wojennych w prowincji Pomorze138. U podstaw tej narracji o latach 1945–1989 leży wielkość czynu zbrojnego Wojska Polskiego i Armii Czerwonej/Radzieckiej (zawsze w tej kolejności!) i jej zwycięstwo nad znienawidzonym niemieckim najeźdźcą, otulona stosownym anturażem semantycznym. Stosowny artykuł na temat wyzwolenia/zdobycia prowincji Pomorze znajdujemy już w pierwszym roczniku „Przeglądu Zachodniopomorskiego” z 1963 r. Emil Jadziak opisał tam walki wojsk polsko-radzieckich o Pomorze139. Problematyka „wyzwolenia” Pomorza powróciła w następnej dekadzie w tekstach o roli Armii Czerwonej w opanowaniu Pomorza Zachodniego czy udziale polskiego lotnictwa w walkach w 1945 r.140 Arkadiusz Ogrodowczyk opisywał także wybrane aspekty początków polskiej historii Pomorza Zachodniego141. Zielonogórzanin Andrzej Toczewski nawiązywał do walk wojsk polskich nad Odrą, przypominając o wbiciu pierwszego polskiego słupa granicznego 27 lutego 1945 r. nad Odrą, nieco poniżej Czelina142. Chronologicznie kolejnym procesem poddanym opisowi na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” była wielkość dzieła osadnictwa i integracji Pomorza Zachodniego z resztą Polski. Znajdujemy w czasopiśmie opis wkładu 137 A. Kołodko, Hitlerowskie ustawodawstwo karne w stosunku do polskich robotników przymusowych, PZP 1972, z. 3, s. 87–101. 138 A. Tomaszewski, Zbrodnie hitlerowskie na polskich i radzieckich jeńcach i robotnikach przymusowych w ostatnim stadium wojny na Pomorzu Zachodnim, PZP 1976, z. 1–2, s. 173–180. 139 E. Jadziak, Walki Ludowego Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej o wyzwolenie Pomorza Zachodniego w r. 1945, PZP 1963, z. 5, s. 7–40. 140 T. Sawicki, Grupa armii „Wisła” nie wykonała zadania, PZP 1967, z. 1, s. 117–134; idem, Forsowanie dolnej Odry i wyzwolenie Szczecina przez wojska 2 Frontu Białoruskiego w Operacji Berlińskiej, ibidem, 1973, z. 4, s. 21–28. Także: C. Krzemiński, Udział lotnictwa polskiego w walkach o wyzwolenie Pomorza w 1945 roku, ibidem, s. 5–20. 141 A. Ogrodowczyk, Wkład żołnierzy Wojska Polskiego w zagospodarowanie Pomorza Zachodniego w pierwszych latach po wyzwoleniu, PZP 1963, z. 5, s. 75–97; idem, Rozminowywanie Pomorza Zachodniego w latach 1945–1947, ibidem, 1971, z. 3, s. 81–94. 142 A. Toczewski, Udział 6. Warszawskiego Batalionu Pontonowo-Mostowego w walkach o Odrę w 1945 roku, PZP 1984, z. 3–4, s. 43–54. 66 Włodzimierz Stępiński Wojska Polskiego, a nawet Armii Czerwonej, a później Radzieckiej, w proces stabilizacji społecznej na Pomorzu Zachodnim143. Swoje dociekania na temat osadnictwa prezentowała warszawska historyczka Krystyna Kersten144. Problematykę tę, na przykładzie mniejszych jednostek administracyjnych – powiatów, podjął też Wojciech Mielcuszny145. Natomiast Józef Orlicki opisywał działalność tzw. Werwolfu146. Z kolei Olgierd K.J. Cieszyński i Marian Erenc przedstawiali działalność Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na interesującym nas obszarze Polski147. Znacznie później także Gerard Czaja opublikował artykuł na temat niepodległościowych organizacji w Bytowie w powojennym dziesięcioleciu148. Problematyka gospodarcza, omawiana z perspektywy historyków, pojawiała się rzadko. Bronisław Dziedziul zainteresował się początkami przemysłu na polskim Pomorzu Zachodnim, prezentując rozmiar zniszczeń wojennych i śledząc stan zatrudnienia w latach 1938–1945 w przemyśle, zarówno w Szczecinie, jak i w mniejszych i większych miastach tego obszaru149, natomiast Małgorzata Kamola-Cieślik podjęła temat kierunków i rozwoju polityki morskiej w Szczecińskiem w okresie planu pięcioletniego150. W młodym pokoleniu szczecinianka Agnieszka Zaremba zajęła się historią Stoczni Szczecińskiej u zarania dekady Edwarda Gierka, wplatając podjęty temat w główne linie polityki gospodarczej Gierka i jego poprzednika Władysława Gomułki151. 143 K. Golczewski, Rola Armii Radzieckiej i Wojska Polskiego w odbudowę podstaw życia społecznego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1963, z. 5, s. 75–97. K. Kersten, Z problemów osadnictwa wojskowego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1963, z. 5, s. 121–133; eadem, Osadnictwo wojskowe na Pomorzu Zachodnim w ramach ogólnopolskiego planu osadniczego, ibidem, 1966, z. 2–3, s. 97–124. 144 W. Mielcuszny, Osadnictwo wojskowe w powiecie chojeńskim w latach 1945–1948, PZP 1970, z. 2, s. 33–48. 145 146 J. Orlicki, Niedobitki hitlerowskie w latach 1945–1947 w województwie szczecińskim, PZP 1970, z. 3, s. 5–27. O.K.J. Cieszyński, M. Erenc, Jednostka Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Ziemi Szczecińskiej, PZP 1982, z. 3–4, s. 43–54. 147 148 G. Czaja, Konspiracyjne organizacje niepodległościowe działające w Bytowie w latach 1945–1956, PZP 2009, z. 4, s. 99–114. B. Dziedziul, Początki przemysłu na Pomorzu Zachodnim (1945–1946), PZP 1967, z. 2, s. 77–87. 149 150 M. Kamola-Cieślik, Zadania i realizacja polityki morskiej w województwie szczecińskim w okresie planu pięcioletniego (1956–1960), PZP 2003, z. 3, s. 145–167. 151 A. Zaremba, Nowe założenia rozwoju Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego w planach rozwojowych z 1972 roku, PZP 2009, z. 4, s. 115–128; eadem, Odbudowa ośrodka „Wulkan” a rozszerzenie produkcji Stoczni Szczecińskiej, ibidem, 2011, z. 2, s. 91–102. Problematyka historyczna... 67 W genezie polskiego Pomorza Zachodniego pierwszoplanową rolę odegrał proces zasiedlania tego obszaru, toteż demograficzno-osadnicza i cywilizacyjna rewolucja, jaką była całkowita wymiana ludności na tym terenie, znalazła istotne miejsce na łamach czasopisma już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Zagadnienia te przedstawiał przede wszystkim Tadeusz Białecki. Przedstawił on m.in. szczegółowy opis wysiedlenia ludności niemieckiej, nie pomijając tzw. dzikich wysiedleń z czerwca i początku lipca 1945 r.152, oraz powstanie i organizację administracji polskiej między Lęborkiem a Świnoujściem i Szczecinem153. Stopniowo badacz ten rozszerzał swoje zainteresowania na proces tworzenia się nowego społeczeństwa w tym regionie, rozciągnięty chronologicznie do końca szóstej dekady XX w.154 Z początkiem lat osiemdziesiątych uczony ten podjął problem wewnętrznej periodyzacji dziejów polskiego Szczecina, ujawniając zarazem kolejny obszar swoich zainteresowań: przywracanie polskich miejscowościom oraz obiektom fizjograficznym słowiańskich nazw geograficznych, problematykę onomastyczną155. Tomasz Rydzewski zaproponował natomiast nowe spojrzenie na metodologię demografii i postulował zastosowanie nowych technik badawczych na przykładzie zmian demograficznych Szczecina w powojennym pięćdziesięcioleciu156. Wglądu w procesy społeczne i osadnicze dokonujące się w klimacie miasta powiatowego na Pomorzu Środkowym dokonała na przykładzie Miastka Joanna Pyłat w dwuczęściowym artykule mówiącym o ruchu osadniczym w tym mieście157. Zagadnienia tzw. repatriacji Polaków z ZSRR na Pomorze Zachodnie długo nie cieszyły się zainteresowaniem, a znalazły się na łamach czasopisma dzięki T. Białecki, Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego w latach 1945–1947, PZP 1967, z. 4, s. 55–82; idem, Geneza i rezultaty wysiedleń wojskowych na Ziemiach Zachodnich w połowie 1945 r., ibidem, 1970, z. 1, s. 29–41; idem, Wykazy transportów przesiedleńców niemieckich ze Szczecina z lat 1946–1951, ibidem, 1999, z. 3, s. 127–166. 152 153 T. Białecki, Pierwszy zjazd pełnomocników obwodowych Pomorza Zachodniego w 1945 r. w Koszalinie, PZP 1972, z. 4, s. 113–136. T. Białecki, Przebieg procesów demograficznych i integracyjnych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1965, PZP 1965, z. 6, s. 31–46. 154 155 T. Białecki, Uwagi na temat periodyzacji dziejów Szczecina w okresie Polski Ludowej (1945 –1980), PZP 1981, z. 1, s. 7–16; idem, Pierwszy Zjazd Onomastyczny w Szczecinie (11–13.IX.1945), ibidem, 1981, z. 4, s. 105–115. 156 T. Rydzewski, Zmiany demograficzne w Szczecinie po drugiej wojnie światowej, PZP 2003, z. 3, s. 133–143. 157 J. Pyłat, Z dziejów Miastka, cz. I, PZP 2003, z. 2, s. 81–99, cz. II, ibidem, z. 4, s. 101–125. 68 Włodzimierz Stępiński koszalińskiemu badaczowi Waldemarowi Chlistowskiemu158. Natomiast koszalinianin Eugeniusz Z. Zdrojewski podjął problem demografii województwa koszalińskiego, osadzając go w kontekście zarówno bilansu ludnościowego rejencji koszalińskiej sprzed wojny, jak i roli miast, ruchu naturalnego ludności polskiej i zmian strukturalnych159. Henryk Rogacki podjął niektóre aspekty historii ośrodków miejskich na Pomorzu Zachodnim, ukazane w kontekście długiego, niemal dwustuletniego okresu jego niemieckiej i polskiej historii160. Powracając do problematyki gospodarczej na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, należy zwrócić uwagę na kilka artykułów. Maciej Żukowski opublikował tam artykuł o organizacji i działalności Związku Gospodarczego Miast Morskich w latach 1946–1948161, natomiast kilka lat temu zielonogórzanin Radosław Domke pisał o aktywizacji portu szczecińskiego w świetle propagandy wobec ziem zachodnich Polski w prasie polskiej w 1947 r.162 Problematyka administracji morskiej na Pomorzu Zachodnim i systemu zarządzania i gospodarowania portami morskimi pojawia się w latach osiemdziesiątych XX w. za sprawą Ryszarda Techmana163, który następnie rozszerzył swoje dociekania zarówno na prawdziwą, w najwyższym stopniu destrukcyjną rolę Armii Czerwonej na tym obszarze164, jak i na wybrane wydarzenia w stosunkach dyplomatycznych Polski z Zachodem zaraz po drugiej wojnie światowej165. W kręgu problematyki gospodarczej pozostawała konsekwentnie Agnieszka Zaremba, opisująca działalność 158 W. Chlistowski, Repatriacja Polaków z ZSRR do województwa koszalińskiego w latach 1955–1959 w świetle akt Archiwum Państwowego w Koszalinie, PZP 1994, z. 1, s. 51–70. E.Z. Zdrojewski, Rozwój demograficzny województwa koszalińskiego (1945–1968), PZP 1970, z. 1, s. 430–459. 159 160 H. Rogacki, Przesunięcia w strukturze i hierarchii miast województwa zachodniopomorskiego w latach 1810–2000, PZP 2003, z. 4, s. 45–57. 161 M. Żukowski, Organizacja i działalność Związku Gospodarczego Miast Morskich 1946– 1948, PZP 2005, z. 1, s. 7–36. 162 R. Domke, Pod znakiem aktywizacji portu szczecińskiego. Propaganda wobec ziem zachodnich i północnych Polski w prasie polskiej 1947 roku, PZP 2010, z. 4, s. 47–65. 163 R. Techman, Komórki morskie w urzędach administracji ogólnej Pomorza Zachodniego w latach 1945–1950, PZP 1984, z. 1–2, s. 41–55. Także: idem, Cumownictwo portowe w latach 1945–1949, ibidem, 1990, z. 1–2, s. 105–135. 164 R. Techman, Radzieckie rybołówstwo w Szczecinie w latach 1945–1950, PZP 2000, z. 2, s. 119–137. J. Tebinka, R. Techman, Z archiwów brytyjskich: Ostatnia wizyta ambasadora Jego Królewskiej Mości w Szczecinie u progu „zimnej wojny” (luty 1948 r.), PZP 2007, z. 4, s. 171–184; iidem, Z archiwów brytyjskich: Raport George’a Careya-Fostera z podróży do Gdańska i Szczecina (marzec 1956 r.), ibidem, 2003, z. 4, s. 209–215. 165 Problematyka historyczna... 69 powojennego szczecińskiego przemysłu okrętowego i warunki polityczne oraz ekonomiczne jego egzystencji w Polsce Ludowej na przykładzie Stoczni Szczecińskiej166. Anna Szczepańska interesowała się miejscem Szczecina we współpracy gospodarczej Polski i Czechosłowacji po drugiej wojnie światowej167. O wybranych zagadnieniach gospodarczych na przykładzie produkcji mleczarskiej w kontekście tradycji spółdzielczości tej branży, poczynając od ziem polskich pod zaborami, pisał Lech Pałasz168. Stosunkowo rzadko pojawiała się na łamach czasopisma problematyka polityki władz centralnych wobec rolnictwa; dopiero niedawno w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” ukazał się artykuł Gerarda Czai na temat kolektywizacji w powiecie bytowskim169. Problem „umacniania” władzy ludowej na Pomorzu Zachodnim pojawiał się w czasopiśmie więcej niż okazjonalnie. Można tu wskazać na tekst Józefa Orlickiego o jednej z głównych instytucji porządku i represji w Polsce Ludowej170. Do wybranych doniosłych wydarzeń o charakterze politycznym, do ich miejsca w procesie konsolidacji władzy przez Polską Partię Robotniczą i jej „organy” odniósł się już w obecnym stuleciu Adam Makowski, dokonując analizy przebiegu manifestacji „Trzymamy straż nad Odrą” oraz święta 3 Maja 1946 r. na Pomorzu Zachodnim171. Historyk ten ukazał sytuację i atmosferę polityczną przed referendum z czerwca tegoż roku, prezentując te zjawiska na przykładzie jednego z większych miast powiatowych naszego regionu172. Natomiast Małgorzata Ryś zwróciła się ku wybranym aspektom polityki narodowościowej władz polskich na tzw. Ziemiach Odzyskanych, pisząc o akcji weryfikacyjnej w powiecie bytowskim, istocie tego zadania, harmonogramie działań starostwa powiatowego 166 A. Zaremba, Nowe założenia rozwoju Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego w planach rozwojowych z 1972 roku, PZP 2009, z. 4, s. 115–128; eadem, Uwarunkowania rozwoju Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego w latach 1957–1972, ibidem, 2011, z. 3, s. 63–90. A. Szczepańska, Rejon czechosłowacki w porcie szczecińskim w latach 1949–1956, PZP 2006, z. 3, s. 47–60. 167 168 L. Pałasz, Rozwój spółdzielczości mleczarskiej w Polsce i na Pomorzu Zachodnim, PZP 1994, z. 2, s. 103–116. 169 G. Czaja, Kolektywizacja rolnictwa w powiecie bytowskim, PZP 2010, z. 4, s. 19–46. 170 J. Orlicki, ORMO na Pomorzu Zachodnim w latach 1946–1948, PZP 1971, z. 3, s. 95–111. A. Makowski, Manifestacja „Trzymamy Straż nad Odrą” i obchody święta 3 Maja – dwa epizody kampanii przed referendum ludowym w 1946 roku na Pomorzu Zachodnim, PZP 2001, z. 3, s. 149–159. 171 172 A. Makowski, Choszczno wobec konfrontacji politycznej na Pomorzu Zachodnim w referendum ludowym w czerwcu 1981 roku, PZP 2010, z. 3, s. 81–99. 70 Włodzimierz Stępiński i osiągniętych rezultatach173. Badaczka ta w nowym świetle ukazała też politykę represji i terroru „władzy ludowej wobec opozycji politycznej na Pomorzu Zachodnim w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej174. Krzysztof Bukowski zajął się działalnością „BOA” – organizacji niepodległościowej i wolnościowej działającej na Pomorzu Zachodnim po 1945 r., jej celami, formami działania i represjami ze strony milicji i Urzędu Bezpieczeństwa175. Poszukiwania rozlicznych aspektów propagandowych integracji tzw. Ziem Odzyskanych ze starą Polską – tutaj na przykładzie numizmatyki w anturażu licznych historycznych kontekstów – podjął kołobrzeżanin Piotr Frąckowiak176. Przedstawiciele młodej generacji, urodzonej w latach 1970–1975, zwrócili się m.in. ku historii stosunków między Niemiecką Republiką Demokratyczną a Polską, odnosząc je do relacji państwa wschodnioniemieckiego z polskim Pomorzem Zachodnim. Tomasz Ślepowroński prześledził genezę, przebieg i wygaszanie konfliktu między Warszawą a Berlinem Wschodnim na Zatoce Pomorskiej, szeroko uwzględniając postawę regionalnych elit politycznych i administracyjnych177, Rafał Marciniak przedstawił natomiast wydarzenia we wschodnim Berlinie i na obszarze NRD w 1953 r. w świetle prasy szczecińskiej178. Z kolei Joanna Miłoszewska przypomniała symbolizującą koniec niemieckiego Szczecina w 1945 r. postać Ericha Wiesnera, niemieckiego komunisty i burmistrza niemieckiego Zarządu Miejskiego179. Wiedzę współczesnych pokoleń o instytucjach wspierających ideowo i organizacyjnie proces polonizacji regionu pogłębiał Bolesław Rosochacki, pisząc 173 M. Ryś, Weryfikacja i rehabilitacja narodowościowa w powiecie bytowskim po zakończeniu drugiej wojny światowej, PZP 2003, z. 4, s. 83–100. 174 M. Ryś, Polityka dyskryminacji i represji władz wobec Polskiego Stronnictwa Ludowego w latach 1945–1947, PZP 2003, z. 3, s. 105–131. 175 K. Bukowski, Organizacja „BOA” i jej działalność na terenie Pomorza Środkowego w latach 1945–1948, PZP 2003, z. 4, s. 127–146. P. Frąckowiak, Byliśmy. Jesteśmy. Będziemy – monetarna próba wzmocnienia poczucia przynależności Ziem Odzyskanych do Polski, PZP 2012, z. 1, s. 157–166. 176 177 T. Ślepowroński, Geneza konfliktu między PRL a NRD w Zatoce Pomorskiej, PZP 2000, z. 3, s. 95–118. R. Marciniak, Wydarzenia z 17 czerwca 1953 roku w Berlinie i NRD w ocenie szczecińskiej prasy codziennej i partyjnego aparatu propagandowego, PZP 2007, z. 1, s. 93–119. 178 179 J. Miłoszewska, Erich Wiesner – ostatni niemiecki burmistrz Szczecina, PZP 2004, z. 4, s. 45–67. Problematyka historyczna... 71 o Polskim Związku Zachodnim w Szczecinie180. Problem polszczenia Pomorza Zachodniego podejmował także słupszczanin Hieronim Rybicki181. Osadnictwo i jego instytucjonalne struktury – rejestracji i przydziału mieszkań oraz gospodarstw w Szczecinie i na obszarze województwa pomorskiego – opisywała Anna Poniatowska182. Zagadnienia osadnicze i demograficzne w świecie miejskim badał Zygmunt Dymny183. Problematyka „repolonizacji” naszego regionu pojawiła się już w późnych latach siedemdziesiątych XX w. za sprawą Zdzisława Chmielewskiego184. Tenże badacz podjął na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” także problematykę źródło- i aktoznawczą185. Kompleks zagadnień związanych z rozwojem przestrzennym podjęły w 1990 r. Bogdana Kozińska i Lucyna Turek-Kwiatkowska, które opisały powstanie i rozwój przestrzenny jednej z północnych dzielnic dziewiętnastowiecznego Szczecina, przedstawiając kolejne etapy tego procesu186. Sama Lucyna Turek-Kwiatkowska interesowała się także prawobrzeżnym Szczecinem w jego rozwoju historycznym187. W tym miejscu można zwrócić uwagę na zainteresowania Tadeusza Białeckiego podziałami administracyjnymi Świnoujścia na wyspach Wolin i Uznam. W tymże artykule przypomniał on o niemal dziś zapomnianej korekcie granicznej na zachód od Świnoujścia, dokonanej już po Poczdamie, i polsko-radzieckiej umowie w Schwerinie z 27 września 1945 r. kosztem radzieckiej strefy okupacyjnej Niemiec188. Zwróćmy również uwagę na tekst Marii Łopuch o pierwszym kompleksowym programie odbudowy Szczecina: Śródmiejskiej 180 B. Rosochacki, Polski Związek Zachodni w Szczecinie w latach 1945–1950, PZP 1978, z. 4, s. 5–28. H. Rybicki, Przemiany polityczne na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1948, PZP 1965, z. 6, s. 15–29. 181 182 A. Poniatowska, Państwowy Urząd Repatriacyjny na Pomorzu Zachodnim w latach 1945 –1951, PZP 1964, z. 2 s. 5–28. Z. Dymny, Ludność miast województwa szczecińskiego w latach 1900–1975, PZP 1976, z. 3, s. 131–149. 183 184 Z. Chmielewski, Proces repolonizacji Pomorza Zachodniego w latach 1945–1949, PZP 1978, z. 3, s. 7–22. 185 Z. Chmielewski, Materiały źródłowe do dziejów Urzędu i Oddziału Informacji i Propagandy na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1947, PZP 1978, z. 1, s. 143–158; idem, Miasta zachodniopomorskie u progu planu odbudowy (trzyletniego), ibidem, 1982, z. 1–2, s. 7–14. 186 B. Kozińska, L. Turek-Kwiatkowska, Dzielnica Szczecin-Bolinko, PZP 1990, z. 4, s. 63–82. 187 L. Turek-Kwiatkowska, Z dziejów szczecińskiej dzielnicy Zdroje, PZP 2004, z. 3, s. 103 –117. 188 T. Białecki, Podziały administracyjne Świnoujścia po 1945 roku, PZP 2004, z. 3, s. 91–101. 72 Włodzimierz Stępiński Dzielnicy Mieszkaniowej, powstałej w okresie socrealizmu, choć, jak podkreśla autorka, znacznie odbiegającej od standardowej realizacji założeń tego typu189. Dzieje organizacji młodzieżowych jako pokoleniowego „przedłużenia” partii rządzących i organizacji masowych, wzbogacone o wybór wspomnień aktywistów, ujęty w ramy już to późnego socrealizmu, już to socjalistycznej harmonii klasowej i entuzjazmu powrotu, przybliżał na łamach omawianego czasopisma Zdzisław Borzycki190. Na ten temat publikował też Jerzy Pluciński, koncentrując się na pierwszych latach historii organizacji młodzieżowych, również głównie proweniencji lewicowej191. Życie partyjno-polityczne mniejszych jednostek administracyjnych – szczebla powiatowego – na Pomorzu Zachodnim zainteresowało Józefa Orlickiego192. Dużo później do tradycji tych badań, już innym językiem i narracją, nawiązał Marek Z. Gajewski193. Problematyka dziejów politycznych na Pomorzu Zachodnim i „życia partii” w ogóle pojawiła się szerzej w latach siedemdziesiątych XX w. Lech Sierkowski pisał o działalności partii rządzącej na Pomorzu Zachodnim, a ściślej o „procesie zjednoczeniowym” do 1949 r.194, Kazimierz Wasiak natomiast – o roli PPR w realizacji reform społecznych195. Historia instytucji humanistycznych i tradycja ujęć historiograficznych dość późno zagościły na łamach czasopisma. Nurt ten zapoczątkował bodaj wspomniany wyżej Kazimierz Wasiak, który w 1975 r. opublikował artykuł o bilansie i perspektywach rozwoju powstałego w 1961 r. Instytutu Zachodniopomorskiego, usuwając w cień osoby zarówno kadry kierowniczej, jak i personelu tego in- 189 M. Łopuch, Śródmiejska Dzielnica Mieszkaniowa w Szczecinie, PZP 2011, z. 1, s. 89–107. Z. Borzycki, Związek Walki Młodych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1948, PZP 1963, z. 6, s. 81–104. Tow. Helena Kaczmarek-Baumberger ze Szczecina wspomina tam: Piła była strasznie zniszczona – rumowisko gruzów, ale przy pierwszym zetknięciu dominowało wrażenie niezwykłe, jakaś radość, że jest się na Ziemiach Odzyskanych, gdzie mamy budować od podstaw Polskę. 190 191 J. Pluciński, Powstanie i rozwój politycznych organizacji młodzieży polskiej na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1948, PZP 1968, z. 1, s. 69–94. 192 J. Orlicki, Partie polityczne w powiecie Wolin w latach 1945–1948, PZP 1969, z. 2, s. 19 –39. 193 M.Z. Gajewski, Przyczynek do początków Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim 1945–1946, PZP 2007, z. 2, s. 109–133. 194 L. Sierkowski, Początki działalności PZPR na Pomorzu Zachodnim, PZP 1976, z. 3, s. 101 –112. 195 K. Wasiak, Polska Partia Robotnicza w programowaniu i realizacji reform społecznych, PZP 1978, z. 1, s. 89–100. Problematyka historyczna... 73 stytutu196. Do jakże ważnej dla życia ekonomicznego naszego regionu instytucji geodezyjnej i jej zasobu kartograficznego odniósł się w ostatniej dekadzie XX w. Bolesław Wolny197. Zagadnienia życia naukowego obejmowały także oświetlanie zacieśniających się więzów Szczecina ze środowiskiem poznańskim, wspierane przez władze polityczne i administracyjne województwa. Wartość tego krótkiego tekstu198 podnosi mające dziś wymiar przełomowy i historyczny zdjęcie pokazujące, jak w Sali Rycerskiej Urzędu Wojewódzkiego Benon Miśkiewicz i Jerzy Kuczyński wymieniają podpisane akty porozumienia o współpracy. Dziesięć lat później Feliks Prusak podjął się oceny osiągnięć Uniwersytetu Szczecińskiego na polu nauki i kontaktów ze światem199. Wydarzenia polityczne mające miejsce bezpośrednio w Szczecinie interesowały kilku badaczy z kręgu szczecińskich historyków i politologów. Spośród osób, które poświęciły temu osobne rozważania, w latach osiemdziesiątych XX w. pisał na temat szczecińskiego Grudnia Jerzy Waserman200, w późniejszym czasie zaś, w kontekście polityki upamiętniania, podniósł to zagadnienie Michał Paziewski201. Zabrał on głos również w sprawie, jak pisze, różnorodnych manipulatorskich poczynań polityków lub kłamliwych relacji niektórych świadków podczas rewolty robotniczej na Wybrzeżu w 1970 r. i po jej zakończeniu, przytaczając m.in. przypisywane do dziś Gdańskowi zawołanie stoczniowców do Edwarda K. Wasiak, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie. Dorobek – aktualny etap rozwoju – perspektywy, PZP 1975, z. 2, s. 5–34. 196 197 B. Wolny, Struktury organizacyjne państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego w latach 1945–1993, cz. I, PZP 1993, z. 4, s. 133–147, cz. II, ibidem, 1994, z. 1, s. 207–234. I. Maślankowski, Porozumienie o współpracy pomiędzy Wojewodą Szczecińskim a Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza, PZP 1977, z. 3, s. 9–11. 198 199 F. Prusak, Osiągnięcia Uniwersytetu Szczecińskiego w zakresie badań naukowych i współpracy z zagranicą, PZP 1987, z. 1, s. 7–23. 200 J. Waserman, Społeczno-polityczne podłoże kryzysu grudniowo-styczniowego 1870–1971 w województwie szczecińskim, PZP 1983, z. 3–4, s. 155–161. Także Z. Silski, Ekonomiczno-społeczne przesłanki kryzysu grudniowego-styczniowego 1970/1971 w województwie szczecińskim, ibidem, s. 163–175. 201 M. Paziewski, Z dziejów obchodów upamiętnienia Grudnia ’70 w PRL, cz. I, PZP 1994, z. 4, s. 185–201, cz. II, ibidem, 1995, z. 1, s. 171–189. 74 Włodzimierz Stępiński Gierka w styczniu 1971 r.202 Łukasz Jastrząb pisał z kolei o szczecińskich echach poznańskiego Czerwca203. Problematyka zjawisk społecznych i polityki społecznej ludowego państwa znalazła swoje oświetlenie na wybranych odcinkach za sprawą kilkorga badaczy, lecz stosunkowo skromnie prezentowana była na łamach czasopisma przez ponad 30 lat. I tak, Lucyna Turek-Kwiatkowska zainteresowała się prapoczątkami opieki społecznej na Pomorzu Zachodnim w pierwszych latach po 1945 r., przypominając o ogromnej doniosłości tej części powojennych dziejów Szczecina wśród społeczeństwa wyniszczonego sześcioletnią okupacją niemiecką i sowiecką demoralizacją, przybywającego tu często w zastraszającym stanie higieny osobistej204. Niekiedy na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” publikowali swoje wspomnienia pionierzy Szczecina, wówczas piastujący odpowiedzialne i decydujące o powodzeniu procesów polonizacji stanowiska, tacy jak Bolesław Drobny, pionier oświaty szczecińskiej205. Do ogromnie ważnego obszaru kształtowania polskości także na tym obszarze należy opisany prze Urszulę Kozłowską problem zdrowotności i organizacji polskiej służby zdrowia oraz zwalczania całej plejady chorób nawiedzających społeczność tego regionu206. To także pomnik tytanicznej pracy polskich i – niestety niewyartykułowanych – niemieckich lekarzy oraz pielęgniarek na polskim Pomorzu Zachodnim. Deficytowy raczej problem rozwoju spółdzielczości przedstawił Andrzej Romanow207, natomiast Ewa Kołodziejek, Józef Kowalewski i Bogumił Łuczak 202 M. Paziewski, Szczeciński Grudzień ’70 w krzywym zwierciadle historii, PZP 2003, z. 3, s. 169–177. Tekst ten autor wygłosił 14 grudnia 2000 r. w Senacie RP podczas sesji naukowej „Grudzień ’70 – bunt ekonomiczny i przełom polityczny”, zorganizowanej przez Biuro Edukacji Publicznej IPN. 203 Ł. Jastrząb, Echa Poznańskiego Czerwca 1956 roku w Szczecinie, PZP 2008, z. 2, s. 63–66. 204 L. Turek-Kwiatkowska, Pomoc i opieka społeczna na Pomorzu Zachodnim w latach 1945 –1948, cz. I, PZP 1981, z. 1, s. 73–88. 205 B. Drobny, Opieka nad dziećmi i młodzieżą w latach 1946–1949. (Ze wspomnień pierwszego naczelnika wydziału opieki nad dziećmi i młodzieżą Kuratorium Okręgu Szkolnego Szczecińskiego), PZP 1984, z. 3–4, s. 221–248. 206 U. Kozłowska, Czas a choroba. Epidemia duru brzusznego na Pomorzu Zachodniego w latach 1945–1948, PZP 2010, z. 4, s. 83–94; eadem, Malaria na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1949 w dokumentach Państwowego Urzędu Repatriacyjnego i Urzędu Wojewódzkiego Szczecińskiego, ibidem, 2011, z. 4, s. 91–102. 207 A. Romanow, Polski Związek Zachodni w Szczecinie w latach 1945–1950, PZP 1978, z. 4, s. 5–28. Problematyka historyczna... 75 podjęli temat przemian społecznych na wsi208. Na temat konkretnych form działalności duszpasterskiej Kościoła katolickiego w Szczecinie w latach sześćdziesiątych XX w. wypowiadał się już w obecnym stuleciu Zbigniew Stanuch209. Intensywne i konsekwentne starania środowisk naukowych, mediów i administracji partii i państwa o utworzenie uniwersytetu w Szczecinie210 znalazły odzwierciedlenie także na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Zofia Mielcarek, jedna z najbardziej na tym polu zasłużonych szczecinianek, przedstawiła syntezę historii tych wysiłków i ich uwieńczenie uchwałą Sejmu PRL z 21 lipca 1984 r.211 Odpór zachodnioniemieckiemu rewizjonizmowi dawała raczej niewielka grupa osób. Autorzy poświęconych temu tekstów eksponowali jego antypolskie wątki, krytykę polskiego dzieła odbudowy i brak postaw ekspiacji w obliczu zbrodni popełnionych przez Hitlera i jego naród. Cechami tych polemik były zarówno rzeczowa krytyka wspomnianych postaw przywódców Ziomkostwa Pomorskiego oraz piewców jego dzieła, jak i niekiedy emocjonalny ich uraz towarzyszący polskim autorom nawet wówczas, gdy autorzy niemieccy podnosili oczywiste błędy centralistycznej polityki Warszawy wobec żywotnych interesów gospodarczych miast i rzemiosła nad Odrą i Parsętą. W latach sześćdziesiątych XX w. znajdujemy w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” teksty szczecińskiej badaczki Doroty Jabłońskiej212 oraz wrocławianina, badacza dziejów III Rzeszy, Mirosława Cygańskiego213. W następnej dekadzie problematyka ta zdawała się tracić na ważności. Na łamach omawianego czasopisma zagościła w latach sześćdziesiątych XX w. także problematyka budowy edukacyjnych podstaw integracji Pomorza Zachodniego. Sprawom systemu oświaty ogólnokształcącej i zawodowej oraz 208 E. Kołodziejek, J. Kowalewski, B. Łuczak, Przeobrażenia społeczne wsi w województwie szczecińskim, PZP 1978, z. 4, s. 49–67. 209 Z. Stanuch, Nauczanie religii w punktach katechetycznych województwa szczecińskiego w świetle materiałów archiwalnych Archiwum Państwowego w Szczecinie (1961–1970), PZP 2007, z. 3, s. 51–67. 210 Zob. Uniwersytet Szczeciński. XX lat. Fakty i refleksje, red. Z. Puchalski, Szczecin 2005. Tamże teksty Z. Puchalskiego, W. Tarczyńskiego, Z. Mielcarek-Głowackiej, K. Jaskota, P. Zaremby, Z. Meyera, J. Sylwestrzaka, J. Stopyry, M.F. Rakowskiego, J. Maciszewskiego. 211 Z. Mielcarek, Droga do Uniwersytetu w Szczecinie, PZP 1984, z. 3–4, s. 7–25. 212 D. Jabłońska, Zarząd Federalny Ziomkostwa Pomorskiego, PZP 1968, z. 3, s. 143–155. M. Cygański, Hans Koch i Peter Emil Nasarski – „reformatorzy” bońskiego rewizjonizmu, PZP 1964, z. 6, s. 97–117. 213 76 Włodzimierz Stępiński jej miejsca w potrzebach ekonomicznych regionu poświęciła swoje dociekania Lucyna Turek-Kwiatkowska214, natomiast Tadeusz Białecki opisał dzieje bibliotekarstwa w województwie szczecińskim, omawiając stan zbiorów, sytuację lokalową placówek i rozwój księgozbioru215. Problemy szkolnictwa i kultury podjął także Kazimierz Wasiak w odniesieniu do placówek mniejszości narodowych w Polsce216. Szkolnictwem podstawowym i szkołami budowlami na Pomorzu Zachodnim w trzydziestoleciu Polski Ludowej interesowali się Józef Surma i Kazimierz Szczygieł217, a ponad 20 lat później na temat kształcenia zawodowego w kontekście głównych linii rozwoju przemian oświatowych pisał Czesław Plewka, obejmując perspektywą badawczą niemal 60 lat218. W ostatnim okresie Władysław Michnal odniósł się do organizacji bibliotek w warunkach działalności samorządów w naszym województwie219. Zagadnienia ustrojowe i administracyjne podejmował na przykładzie rad narodowych Bogdan Frankiewicz220, a o działalności partii politycznych w tych radach pisał w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku Wiesław S. Burger221. Gorzowianin Przemysław Słotwiński opisywał natomiast proces reorganizacji gmin w świecie wiejskim w latach czterdziestych XX w. w kontekście szerszego procesu koncentracji władzy przez Polską Partię Robotniczą222. Do dziejów instytucji humanistycznych odnieśli się L. Turek-Kwiatkowska, Szkolnictwo zawodowe a potrzeby gospodarcze województwa szczecińskiego w latach 1945–1969, PZP 1970, z. 2, s. 49–76. 214 215 T. Białecki, Kształtowanie się sieci oraz księgozbioru bibliotek publicznych województwa szczecińskiego w latach 1953–1963, PZP 1963, z. 6, s. 103–123. K. Wasiak, Szkolnictwo i kultura grup narodowościowych w Polsce Ludowej, PZP 1972, z. 4, s. 19–39. 216 217 J. Surma, Początki rozwoju szkolnictwa powszechnego na Pomorzu Zachodnim w XXX-leciu PRL, PZP 1975, z. 3, s. 45–66; K. Szczygieł, Rozwój sieci szkół budowlanych na terenie województwa szczecińskiego, ibidem, 1982, z. 3–4, s. 55–74. 218 C. Plewka, Kształcenie zawodowe na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–2004. Problemy, dylematy, kierunki i rola przemian oświatowych, cz. I, PZP 2005, z. 1, s. 61–85, cz. II, ibidem, z. 2, s. 45–63. 219 W. Michnal, Organizacja sieci publicznych bibliotek samorządowych w województwie zachodniopomorskim w latach 1999–2009, PZP 2011, z. 1, s. 139–148. B. Frankiewicz, Początki rad narodowych na Pomorzu Zachodnim 1945–1947, PZP 1969, z. 4, s. 5–17; idem, Początki administracji polskiej w miastach i na wsi Pomorza Zachodniego w 1945 roku, ibidem, 1979, z. 1, s. 171–185. 220 W.S. Burger, Ludowcy w Radach Narodowych i administracji Pomorza Zachodniego w latach 1945–1949, PZP 1983, z. 1–2, s. 24. 221 222 P. Słotwiński, Reorganizacja gminnych rad narodowych na terenie województwa szczecińskiego w latach 1947–1948, PZP 2005, z. 3, s. 35–54. Problematyka historyczna... 77 ich współzałożyciele: Władysław Filipowiak – do muzealnictwa od jego początków223 oraz Tadeusz Białecki – do instytucji naukowo-badawczej i krajoznawczej w pierwszych latach jej istnienia224, przy silnym eksponowaniu ich kontaktów z bliższą i dalszą (szczególnie w wypadku Muzeum Narodowego) zagranicą. Niedawno Roman Lewandowski opisał historię szczecińskiego Urzędu Zatrudnienia i jego działalność na obszarze województwa szczecińskiego w pierwszym powojennym pięcioleciu225. Raczej niewiele miejsca zajął na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” problem kształtowania się elit panujących na polskim Pomorzu Zachodnim, ich rekrutacji i społecznych rodowodów. Tutaj na plan pierwszy wybija się spojrzenie Kazimierza Kozłowskiego na kadrę kierowniczą na tym obszarze w pierwszych trzech powojennych latach226. Historyk ten pisał następnie o relacjach między partią panującą a jej politycznymi satelitami na Pomorzu Zachodnim w okresie Października, ukazując je w złożonym kontekście mentalnym, społecznym i kulturowym nowych elit regionu227, a także o relacjach państwo–Kościół na przykładzie powstałej w 1972 r. diecezji szczecińsko-kamieńskiej228. Natomiast w ostatnim czasie – o czym wspomniałem już wcześniej – Marek Z. Gajewski odniósł się do początków Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim bezpośrednio po zakończeniu drugiej wojny światowej229. O zagadnieniach oświaty pisał w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” Adam Makowski, interesujący się na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. historią i działalnością liceów ogólnokształcących w Szczecinie w całym okresie Polski Ludowej230. Problematykę życia kulturalnego polskiego Pomorza Zachodniego i jego stolicy podjął na łamach czasopisma na przykładzie Szczecina 223 W. Filipowiak, Muzeum Narodowe w Szczecinie, PZP 1971, z. 2, s. 19–33. 224 T. Białecki, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie... R. Lewandowski, Urząd Zatrudnienia w Szczecinie i jego funkcjonowanie na terenie województwa szczecińskiego w latach 1945–1950, PZP 2011, z. 4, s. 59–89. 225 226 K. Kozłowski, Charakterystyka kadry kierowniczej na Pomorzu Zachodnim w latach 1945 –1947, PZP 1994, z. 2, s. 74–96. 227 K. Kozłowski, Stosunki PZPR–ZSL w województwie szczecińskim w latach 1956–1957, PZP 2001, z. 3, s. 95–117. K. Kozłowski, Powstanie diecezji szczecińsko-kamieńskiej w 1972 roku, PZP 2004, z. 3, s. 75–90. 228 229 M.Z. Gajewski, Przyczynek do początków... A. Makowski, Problemy kadrowe liceów ogólnokształcących województwa szczecińskiego latach 1945–1989, PZP 1991, z. 3, s. 143–159. 230 78 Włodzimierz Stępiński już kilka dziesięcioleci temu Bogdan Jankowski231. Wybranymi zagadnieniom aktywności kulturalnej w środowiskach robotniczych interesował się natomiast Kazimierz Kozłowski232. O problemach administracyjnych i przedstawicielskich pisał w latach siedemdziesiątych XX w. także Jan Macholak233, rozszerzając następnie swoje zainteresowania na polityczne, dyplomatyczne i propagandowe tło integracji Szczecina z Polską i jej wielorakie implikacje do końca lat sześćdziesiątych234. Marek Mulewski przedstawił bogatą działalność szczecińskiego ruchu fotograficznego z jego wykraczającymi daleko poza miasto formami i strukturami działania oraz całą galerię wypełniających je ludzi, uwieczniających na kliszy fotograficznej zarówno ruiny i odbudowę Szczecina, jak i niepowtarzalne piękno przyrody Pomorza Zachodniego235. Osobnym tematem, który raczej rzadko pojawiał się na łamach czasopisma, była historia środowisk studenckich oraz szczecińskiej kultury studenckiej i prasy studenckiej – tutaj opisywanych piórem Joanny Stylińskiej236 oraz Bogdana Twardochleba237. Świat wiejski polskiego Pomorza Zachodniego jako świat aktywności kulturalnej, na która składały się wielorakie tradycje napływającej tu polskiej ludności, na trwałe stał się przedmiotem dociekań Bogdana Matławskiego, począwszy od początku obecnego stulecia238. Nader późno pojawiła się w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” historia sportu naszego regionu w okresie Polski Ludowej – środowisk, klubów, działaczy i ich osiągnięć. Tę tradycję tematyczną na łamach czasopisma zainicjował gorzowianin Zbigniew Szafkowski239. 231 B. Jankowski, Piętnaście lat istnienia Państwowej Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie, PZP 1964, z. 1, s. 63–90. K. Kozłowski, Orkiestra symfoniczna Robotniczego Towarzystwa Muzycznego w Szczecinie w latach 1948–1953, PZP 1979, z. 1, s. 199–205. 232 233 J. Macholak, Organizacja Miejskiej Rady Narodowej w Szczecinie jako organu przedstawicielskiego w latach 1945–1954, PZP 1979, z. 3, s. 81–98. J. Macholak, Polityczna integracja Szczecina z Polską (na marginesie rozważań o powojennych dziejach Pomorza), PZP 1995, z. 3, s. 151–174. 234 235 M. Mulewski, Artystyczny ruch fotograficzny w Szczecinie w latach 1945–2001, cz. I, PZP 2002, z. 4, s. 85–106, cz. II, ibidem, 2003, z. 2, s. 101–122. 236 J. Stylińska, Prasa studencka Szczecina 1946–1980, PZP 1995, z. 2, s. 225–248. B. Twardochleb, Szczecińskie czasopisma studenckie w latach 1977–1981, PZP 1984, z. 3–4, s. 181–189. 237 B. Matławski, Ludowe tańce, pieśni i muzyka na Pomorzu Zachodnim w XIX i pierwszej połowie XX wieku, PZP 2007, z. 2, s. 93–108. 238 239 Z. Szafkowski, Żeglarstwo na Pomorzu Szczecińskim po drugiej wojnie światowej, PZP 1996, z. 4, s. 169–180; idem, Gwardyjski Klub Sportowy „Arkonia” Szczecin, ibidem, 2001, z. 2, Problematyka historyczna... 79 Kwestie czytelnictwa w Szczecinie po 1945 r. na przykładzie jednej z pierwszych instytucji wydawniczych na ziemiach zachodnich podjął Czesław Piskorski, wplatając w swą narrację liczne wątki autobiograficzne240. Miejsce Pomorza Zachodniego w powojennej, pełnej namiętności i misji duchowej łączności tzw. Ziem Odzyskanych że „starą” polską poezją opisywał Erazm Kuźma241. Z kolei Janina Kosman pisała o popularyzatorskiej działalności Książnicy Pomorskiej, nie tylko obejmując spojrzeniem cały powojenny, polski okres, ale i analizując inicjatywy zarówno popularyzatorskie, jak i stricte naukowe tej placówki, w tym galerię wybitnych ogólnopolskich twórców publikujących w jej oficynie wydawniczej242. Ku heraldyce ośrodków miejskich powiatu koszalińskiego w początkach naszego stulecia zwrócił się Sebastian Z. Kempisty243, wybrane zaś kwestie przestrzeni miejskiej w aspekcie onomastycznym na przykładzie niemieckich i polskich nazw ulic w Białogardzie opisał Andrzej Chludziński244. Problematyka stosunków wyznaniowych i historii Kościołów znalazła się na łamach czasopisma bardzo późno. Henryk Kołodziejek pisał na temat stosunków własnościowych Kościołów w województwie szczecińskim245, Bogdan Frankiewicz zajął się początkami administracji kościelnej na polskim Pomorzu Zachodnim246, natomiast Krzysztof Kowalczyk podjął temat polityki Polski Ludowej wobec Kościoła katolickiego w wymiarze regionalnym, skupiając się na nauczaniu religii w szkolnictwie polskiego Pomorza Zachodniego w pierwszym s. 163–190; idem, Kluby sportowe ziemi szczecińskiej, ibidem, 1993, z. 4, s. 149–169; idem, Rozwój piłki nożnej kobiet w Szczecinie (1979–2004), ibidem, 2005, z. 4, s. 151–155. 240 C. Piskorski, „Polskie Pismo i Książka” w Szczecinie (1945–1950), PZP 1981, z. 1, s. 89 –101. 241 E. Kuźma, Motywy zachodniopomorskie w poezji Polski Ludowej, PZP 1969, z. 2, s. 93 –125. 242 J. Kosman, Działalność popularyzatorska i wydawnicza Książnicy Pomorskiej w Szczecinie, PZP 2006, z. 1, s. 41–71. 243 S.Z. Kempisty, Herby powiatu koszalińskiego, PZP 2003, z. 3, s. 45–69. 244 A. Chludziński, Nazwy ulic Białogardu, cz. I: A–Ó, PZP 2003, z. 4, s. 173–208. H. Kołodziejek, Przekazanie związkom wyznaniowym własności majątku nieruchomego w województwie szczecińskim, PZP 1993, z. 3, s. 85–99; idem, Kościół polskokatolicki w powojennym Szczecinie, ibidem, 1995, z. 1, s. 71–90; idem, Organizowanie się Kościoła rzymskokatolickiego w Szczecinie w latach 1945–1947, ibidem, 1994, z. 3, s. 41–57. 245 246 B. Frankiewicz, Początki polskiej administracji kościelnej na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1947, PZP 1986, z. 1, s. 69–84. 80 Włodzimierz Stępiński jego dziesięcioleciu247. Dopiero wiele lat później ukazał się w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” artykuł Stefana Dudry poświęcony Kościołowi prawosławnemu na Pomorzu Zachodnim248. Zagadnienia narodowościowe, położenie mniejszości narodowych, ich status prawny i rzeczywistość, liczebność oraz mobilność zajmowały na łamach „Przeglądu” kilku badaczy, głównie szczecinian i słupszczan. Ze względów wymienionych w pierwszym segmencie niniejszego tekstu losy ludności autochtonicznej, polskiej i kaszubskiej, oraz napływowej (głównie robotników przymusowych) znalazły się w centrum pierwszych badań na tematy narodowościowe, na jakiś czas przysłaniając obraz społeczeństwa niemieckiego. Badania nad Polakami i Polonią podjęła Anna Poniatowska, kierując się ku nielicznej społeczności polskiej żyjącej w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim, jak też ku sylwetkom jej przywódców wybitnych w skali Rzeszy. Zgodnie ze współczesną metodologią walka o zachowanie polskości jest imperatywem kategorycznym i ma wszelkie atrybuty heroizmu. Nie jest dla niej alternatywą proces akulturacji czy uleganie powabom potężnej i coraz bardziej (w dobie masowości kultury i sportu) atrakcyjnej kultury Niemiec, kraju kroczącego od 1900 r. od sukcesu do sukcesu249. Losy ludności żydowskiej są na łamach czasopisma chronologicznie najpierw losami Żydów – obywateli II RP i ZSRR, którzy, uchodząc Zagładzie, napływali do Szczecina po zakończeniu drugiej wojny światowej. Najwcześniej pisał o nich Józef Pluciński250, później zaś, na początku lat siedemdziesiątych XX w., Józef Orlicki zapowiadał pracę nad monografią o Żydach szczecińskich w pierwszych latach powojennych251. Janusz Mieczkowski jako przedstawiciel młodszego pokolenia rozszerzył istotnie katalog tych badań, podejmując studia nad wszystkimi mniejszościami, jakie egzystują na polskim Pomorzu Zachodnim252. Chronolo247 K. Kowalczyk, Nauczanie religii w szkołach na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1956, PZP 2003, z. 3, s. 71–103. 248 S. Dudra, Kościół prawosławny na Pomorzu Zachodnim, cz. I, PZP 2008, z. 4, s. 71–97. A. Poniatowska, 50 lat Związku Polaków w Szczecinie, PZP 1972, z. 3, s. 5–16; eadem, Paweł Ledwolorz – współtwórca i działacz Związku Polaków w Niemczech, ibidem, 1978, z. 3, s. 45–60. 249 J. Pluciński, Ludność żydowska na Pomorzu Zachodnim w latach 1946–1949, PZP 1969, z. 3, s. 51–66. 250 251 J. Orlicki, Wstęp do monografii o ludności żydowskiej w latach 1945–1949 w Szczecinie, PZP 1972, z. 4, s. 41–62. 252 J. Mieczkowski, Życie religijne mniejszości narodowych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1956, PZP 1995, z. 1, s. 93–110; idem, Szkolnictwo dla dzieci i młodzieży niemieckiej na Pomorzu Zachodnim po drugiej wojnie światowej, ibidem, 1996, z. 3, s. 115–128; A. Bartczak, Problematyka historyczna... 81 gicznie nader późno zajęto się niemieckimi mieszkańcami tego obszaru i obywatelami Polski Ludowej, ich położeniem, statusem prawnym, możliwościami edukacyjnymi w Polsce Ludowej i stosunkiem do nich Warszawy. Ten kierunek badań czasopismo zawdzięcza słupszczaninowi Zenonowi Romanowowi, który w następnych latach skierował swoje spojrzenie na Krajniaków złotowskich253. Adam Wróblewski podjął zaś próbę opisania ich losów w województwie koszalińskim w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku254. Losy jakże licznej także w tej części Polski Ludowej mniejszości, która napłynęła do nas po nieudanym powstaniu komunistycznym w Grecji (1947–1949), dzieje jej kultury, integracji i asymilacji w okresie półwiecza przedstawił Mieczysław Wojecki255. Tę paletę problemów mniejszościowych uzupełnił w 2007 r. Maciej Hejger, prezentując spojrzenie tajnej policji PRL na postawę Ukraińców na Pomorzu Środkowym256. Zagadnienie miejsca Szczecina w polityce wielkich mocarstw oraz rywalizacji wojskowo-politycznej i ideologicznej Wschód–Zachód raczej nieczęsto gościło na łamach czasopisma. Wskazać tu można Ryszarda Techmana, który razem z gdańszczaninem Jackiem Tebinką podjął ten temat na przykładzie raportów Brytyjczyków o ich pobycie w Szczecinie na początku okresu rządów ekipy Edwarda Gierka257. W początkach lat dziewięćdziesiątych XX w. na temat miejsca Pomorza Zachodniego po 1945 r. w politycznych planach Związku Radzieckiego pisał Adam Makowski258, przedstawiciel młodszej generacji środowiska akademickiego Szczecina, żywo interesujący się również politycznymi J. Mieczkowski, Dzieje żydowskiej szkoły im. Icchaka Lejba Pereca w Szczecinie, ibidem, z. 2, s. 143–167. Z. Romanow, Szkolnictwo z niemieckim językiem nauczania na Pomorzu Zachodnim w latach 1950–1962, PZP 1996, z. 3, s. 129–150; idem, Krajniacy złotowscy wobec przemian politycznych i społecznych w latach 1956–1959, ibidem, 2005, z. 1, s. 37–60. 253 A. Wróblewski, Niemcy w województwie koszalińskim po zakończeniu przesiedleń poczdamskich. Rozmieszczenie i liczebność ludności niemieckiej w latach 1952–1970, PZP 1991, z. 2, s. 63–75. 254 M. Wojecki, Ludność grecka i macedońska na Pomorzu Zachodnim w latach 1951–1990, PZP 1993, z. 2, s. 45–64. 255 256 M. Hejger, Informacja Służby Bezpieczeństwa dotycząca ludności ukraińskiej w województwie koszalińskim z 19 listopada 1966 roku, PZP 2007, z. 3, s. 125–145. R. Techman, Z archiwów brytyjskich: Raport attaché morskiego i wojskowego D.J. Leara z wizyty fregaty HMS „Ashanti” w Szczecinie (1971 r.), PZP 2005, z. 1, s. 131–158. 257 258 A. Makowski, Pomorze Zachodnie w polityce Związku Radzieckiego w 1945 roku, PZP 1992, z. 2, s. 53–73. 82 Włodzimierz Stępiński implikacjami niemieckiej polityki PPR/PPZR, wybiegającymi daleko poza region. Artykuł o wielkim pijaństwie w Szczecinie oddaje trudny dziś do zrozumienia styk powojennej demoralizacji, wyobrażeń władzy i postaw pierwszego polskiego środowiska medycznego w Szczecinie259. Do zagadnień ekonomiczno-komunikacyjnych najdalszych rubieży Polski Ludowej odniósł się w latach dziewięćdziesiątych XX w. Anatol Drywa260. Na początek lat osiemdziesiątych przypadło pierwsze syntetyczne ujęcie historii polskiego akademickiego środowiska naukowego w Szczecinie, dokonane przez Henryka Lesińskiego261, które uczony ten uzupełnił kilkanaście lat później pogłębioną panoramą uczelni i nauki szczecińskiej262. Ten drugi artykuł opublikowano w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” już po śmierci autora. Także pierwsze syntetyczne spojrzenie na dzieje Pomorza Zachodniego i na okresowy dorobek środowiska w przedziale dekady musiało z naturalnych powodów przyjść później i pojawiło się na łamach czasopisma za sprawą Zdzisława Chmielewskiego263. Edward Włodarczyk dokonał w „Przeglądzie” podsumowania dorobku historiograficznego zachodniopomorskich ośrodków akademickich, łącząc to z prezentacją środowisk naukowych i chronologią ich powstania264, a Jan M. Piskorski przedstawił Pomorze Zachodnie do połowy XVII w. w historiografii ośrodków naukowych na Pomorzu265. Do opracowań będących owocem zachodniopomorskiej Landesgeschichte odnosił się Włodzimierz Stępiński266. W nader rzadkich na łamach czasopisma debatach o metodologicznych podstawach pomorzoznawstwa i jego wpływie także na postawy naukowe szczecinian naczelne miejsce zajmuje do dziś tekst Jörga Hackmanna o koncepcji Wielkiego Pomorza 259 A. Makowski, Spirytus metylowy probierzem postaw okresu stalinowskiego?, PZP 2001, z. 3, s. 189–202. A. Drywa, Żegluga promowa w Świnoujsciu (materiał wspomieniowy), cz. II, PZP 1993, z. 3, s. 205–218. 260 261 H. Lesiński, Stan i perspektywy... 262 H. Lesiński, Szkolnictwo wyższe... 263 Z. Chmielewski, W sprawie syntetycznego ujęcia... 264 E. Włodarczyk, Główne kierunki badań... J.M. Piskorski, Pomorze Zachodnie do końca wojny trzydziestoletniej w piśmiennictwie historycznym Polski północno-zachodniej w latach 1945–1990, PZP 1994, z. 2, s. 117–139. 265 266 W. Stępiński, Nowe tendencje... Problematyka historyczna... 83 Gerarda Labudy i jej wpływie m.in. na polskie badania regionalno-historyczne dotyczące polskiego wybrzeża267. Do segmentu świata nauki zaliczyłbym wspomnienia jednego z pionierów polskiej służby zdrowia i akademickiego szkolnictwa medycznego, Jana Kortasa, który opublikował wspomnienia na temat ich początków w Szczecinie268. Problematyce wydawniczej w działalności szkół wyższych Szczecina poświęcili się Danuta Jaworska i Stefan Leszek Jaworski269. Problem rewizjonizmu zachodnioniemieckiego w odbiorze współczesnych elit i pierwszego pokolenia polskich mieszkańców tej części tzw. Ziem Odzyskanych pojawiał się w czasopiśmie raczej wyjątkowo. Z autorów zewnętrznych problematykę niemcoznawcza podejmował np. Janusz Sobczak z Poznania270, ze szczecinian natomiast jedynie wspomniana już Dorota Jabłońska271. Andrzej Piskozub podjął zagadnienie wewnętrznych podziałów Wielkiego Pomorza, respektując polską terminologię i terytorialny zasięg Pomorza w wersji zaproponowanej przez Gerarda Labudę272. Kilka lat później autor ten rozważał rolę tradycji historycznej w rozlicznych powstających koncepcjach podziałów regionalnych III RP273. Ustrojowo-polityczne odniesienia współpracy parlamentów sześciu państw unijnych: Danii, Niemiec, Polski, Litwy, Łotwy i Estonii znalazły wyraz w artykule Ryszarda Tomczyka274. Tradycja prezentowania na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” projektów badawczych została zainicjowana przez Tadeusza Białeckiego, który przedstawił projekt słownika geograficzno-historycznego naszego regionu275. 267 J. Hackmann, Gerarda Labudy koncepcja historii Wielkiego Pomorza, tłum. M.A. Korzęb, PZP 1994, z. 2, s. 7–36. 268 J. Kortas, Początki chirurgii polskiej w Szczecinie, PZP 1991, z. 3, s. 129–142. D. Jaworska, S.L. Jaworski, Działalność wydawnicza wyższych szkół Szczecina w latach 1981–1983 na tle uczelni krajowych, PZP 1984, z. 3, s. 131–155. 269 270 J. Sobczak, „Ziomkostwo pomorskie” w systemie zachodnioniemieckich organizacji rewizjonistycznych, PZP 1963, z. 3, s. 93–106. 271 D. Jabłońska, Zarząd Federalny... 272 A. Piskozub, Pomorze jako pojęcie geograficzno-historyczne, PZP 1963, z. 4, s. 21–51. A. Piskozub, Dziedzictwo tradycji historycznej jako podstawa współczesnej tożsamości regionalnej ziem polskich w jednoczącej się Europie, PZP 2000, z. 2, s. 7–26. 273 R. Tomczyk, Współpraca parlamentów regionalnych w obszarze południowego Bałtyku, PZP 2011, z. 1, s. 125–138. 274 275 T. Białecki, Projekt słownika geograficzno-historycznego Pomorza Zachodniego, PZP 2011, z. 4, s. 153–172. 84 Włodzimierz Stępiński Nieco wcześniej Andrzej Chludziński opublikował fragment swojej pracy doktorskiej, odnoszącej się do systemu mierniczego w powiecie białogardzkim w tradycji niemieckiej276. Pozostając przy problematyce regionalnej tradycji, warto zwrócić uwagę na pojawienie się w omawianym czasopiśmie kilka lat temu cennej tematyki turystyczno-krajoznawczej, upowszechniającej także na poziomie akademickim niepowtarzalne piękno wybranych miejsc Pomorza Zachodniego – Eugeniusz Mazur zaprezentował je na przykładzie Puszczy Bukowej277. Do bliskiej piszącemu te słowa wspanialej tradycji turystyki i przewodnictwa turystycznego nawiązał dopiero niedawno znakomity i wielce zasłużony dla szczecińskiego przewodnictwa Antoni Adamczak278. Eugeniusz Mazur opisał w tym samym czasie wybrane zabytki architektury technicznej jako osobliwości polskiego wybrzeża po 1945 r.279 Zupełnie osobną, choć cenną i na łamach czasopisma dość skromnie reprezentowaną tematyką jest biografistyka. Wymieńmy tutaj ważny i wzruszający szkic biograficzny Tomasza W. Jabłeckiego o Antonim Huebnerze, pochodzącym, jak wielu wybitnych Polaków, z rodziny spolonizowanych, wspaniałych Niemców, człowieku, który oparł się nazistowskim zachętom wpisania na Niemiecką Listę Narodowościową i którego zasług dla kultury i estetyki polskich szczecinian nie sposób przecenić280. IV. Problematyka dziejów powszechnych, a w każdym razie wybiegających – niekiedy bardzo znacznie – poza dzieje Pomorza Zachodniego na przestrzeni wieków, zajmowała dość istotne miejsce na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Tematycznie cechuje ją duże bogactwo. Publikowane tu teksty dotyczą niektórych 276 A. Chludziński, Miary długości i powierzchni w nazwach powiatu białogardzkiego, PZP 2005, z. 4, s. 107–110. 277 E. Mazur, Puszcza Bukowa jako rejon turystyczny, PZP 2009, z. 1, s. 151–167. A. Adamczak, Koło Przewodników Turystycznych PTTK w Szczecinie, PZP 2010, z. 4, s. 127–143. 278 279 E. Mazur, Latarnie morskie polskiego wybrzeża jako osobliwości turystyczno-krajoznawcze, PZP 2009, z. 4, s. 113–125. 280 T.W. Jabłecki, Życie i główne kierunki działalności Antoniego Huebnera (1904–2000), PZP 2001, z. 3, s. 203–222. Piszący te słowa miał zaszczyt poznać Jadwigę i Antoniego Huebnerów w połowie lat 90. XX w., w ich skromnym mieszkaniu przy ul. Wąskiej w Szczecinie. Problematyka historyczna... 85 państw tej części Europy: Polski jagiellońskiej, Księstwa Pomorskiego i państwa zakonnego oraz wybranych zagadnień historii Prus na obszarze sąsiadującym z Pomorzem Zachodnim. Stosunkowo słabo prezentowana jest doba nowożytna, sporadycznie pojawiały się teksty poświęcone historii starożytnej281. Dość rzadko pisano o poezji i muzyce w służbie myśli zachodniej i idei zagospodarowania pozyskanych ziem282. Rozpoczynając od epoki średniowiecznej, wypadnie wspomnieć o kilkuczęściowym artykule Jerzego Strzelczyka na temat Połabszczyzny zapomnianej283. Maciej Maciejowski analizował działalność polityczną i kościelną archidiakona gnieźnieńskiego jako przyczynek do postaw elit w początkach XIV w.284, Urszula Świderska pisała zaś o pozycji społecznej szlachty w społeczeństwie Polski XV–XVI stulecia285. Można powiedzieć, iż najsilniej reprezentowana była różnorodna problematyka XIX i XX w., przede wszystkim historia partii politycznych i nurtów ideowych pod zaborami, ale też historia Bałkanów, w tym polityki Rosji w tej części kontynentu przed pierwszą wojną światową. Wyraźnymi, silnymi segmentami tej części tematyki stały się historia polityczna, gospodarcza i społeczna II Rzeczypospolitej i jej stosunki z innymi państwami Europy, europejski system bezpieczeństwa okresu międzywojennego, wybrane problemy dziejów koncepcji ziem zachodnich w świetle myśli partii politycznych, polityczna historia Republiki Federalnej Niemiec i Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Do okresu średniowiecza odniósłbym wspomnienie Władysława Korca na temat Władysława Kowalenki, poznańskiego uczonego i zarazem wybitnego badacza Słowiańszczyzny zachodniej286. Konfliktem między Polską a zako- D. Okoń, Kilka uwag o nietypowych karierach senatorskich w Rzymie epoki Sewerów, PZP 2008, z. 2, s. 123– 132. 281 282 F.M. Nowowiejski, Legenda Bałtyku, PZP 1964, z. 2, s. 91–104. 283 J. Strzelczyk, Połabszczyzna zapomniana, cz. I: Hrabia Jan Potocki, wieśniak Jan Parum Schultze, czyli epilog słowiański nad dolna Łabą, PZP 1994, z. 1, s. 9–34, cz. II: Derwan książę serbski, czyli początki Połabszczyzny, ibidem, 1996, z. 2, s. 9–44, cz. III: Drogowit, czyli z kim wojował Karol Wielki?, ibidem, 1998, z. 4, s. 9–31, cz. IV: Mściwój, czyli skutki urażonej godności, ibidem, 2010, z. 3, s. 21–36. 284 M. Maciejowski, Działalność kościelna i polityczna archidiakona gnieźnieńskiego Filipa z rodu Zarembów. Przyczynek do postaw elit w okresie prób zjednoczeniowych u schyłku rozbicia dzielnicowego, PZP 2001, z. 2, s. 131–161. 285 U. Świderska, Równość i wyższość. Miejsce szlachty w społeczeństwie polskim na przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych, PZP 2001, z. 2, s. 31–50. 286 W. Korcz, Władysław Kowalenko – historyk Słowiańszczyzny, PZP 1983, z. 3–4, s. 15–40. 86 Włodzimierz Stępiński nem krzyżackim na ziemiach Nowej Marchii interesował się Edward Rymar287. Krakowianin Marian Gumowski zasygnalizował znaczenie nauk pomocniczych – tutaj sfragistyki i heraldyki – w badaniu przeszłości niektórych miast Księstwa Pomorskiego288. Czasy nowożytne długo nie gościły na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Przełomem było tu pojawienie się wyników badań Renaty Gałaj, piszącej na temat politycznej, kulturalnej i społecznej aktywności szlachty w życiu osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej w świetle twórczości wybitnego poety baroku289. Problematyka prasoznawcza znajdowała oddźwięk w badaniach strzelczanina Stanisława Talarczyka, który zainteresował się wysiłkami kolonizacyjnymi Fryderyka II w zabranym Rzeczypospolitej w 1772 r. okręgu nadnoteckim290. Problematykę dziejów Polski i ziem polskich pod zaborami podejmował przede wszystkim Adam Wątor, który badał genezę, rozwój i działalność partii narodowych i konserwatywnych w Galicji291. Historyk ten interesował się także wybitnymi postaciami życia politycznego II Rzeczypospolitej292. Dopiero po bardzo długim czasie do problematyki życia politycznego Galicji, głównie aktywności środowisk ukraińskich i ich odniesień do Rosji i Austro-Węgier, nawiązał Ryszard Tomczyk293. Kilku autorów prezentowało swoje główne badania na temat II Rzeczypospolitej. Najwcześniej, niemal jednocześnie, pojawiły się teksty Romana Dąbrowskiego i Eugenii Brzosko poświęcone gospodarce i komunikacji tego państwa. Roman Dąbrowski zajmował się gospodarczym położeniem mniejszości niemieckiej w zachodnich województwach II RP, stopniowo rozszerzając swoje 287 E. Rymar, Polsko-czeska wyprawa zbrojna do Nowej Marchii w 1433 roku, PZP 1993, z. 1, s. 31–56. 288 M. Gumowski, Pieczęcie i herby niektórych miast pomorskich, PZP 1971, z. 3, s. 113–132. R. Gałaj, Udział szlachty w życiu siedemnastowiecznego społeczeństwa polskiego w świetle twórczości Wacława Potockiego, PZP 1999, z. 1, s. 117–141. 289 290 S. Talarczyk, Fryderycjańska kolonizacja pradoliny Noteci w XVIII wieku, PZP 1992, z. 4, s. 29–46. A. Wątor, Od Zjednoczenia Narodowego...; idem, Narodowi Demokraci wobec galicyjskiej Rady Narodowej, PZP 1991, z. 4, s. 39–56. 291 292 A. Wątor, Stanisław Grabski w pierwszych latach niepodleglości Polski, PZP 1985, z. 3–4, s. 57–78; idem, Problematyka morska w w publicystyce „Roku Polskiego” 1916–1919, ibidem, 1998, z. 4, s. 177–191. 293 R. Tomczyk, Lewica ukraińska w Galicji i na Bukowinie wobec rewolucji w Rosji w 1905 roku, PZP 2007, z. 3, s. 81–100. Problematyka historyczna... 87 zainteresowania na rozwój przemysłu spożywczego i miejsce w nim kapitału niemieckiego294. Z kolei Eugenia Brzosko podejmowała problemy rozwoju sektora techniki, transportu i komunikacji II RP w świetle polityki państwa – taryfowej i protekcyjnej w ogóle295. Polityka wewnętrzna i zagraniczna II RP, działalność polityczna i ideowa jej elit – stały się przedmiotem licznych artykułów pióra Janusza Farysia296, piszącego także o intelektualnej i programowej działalności zwolenników Józefa Piłsudskiego297. W tym kręgu zainteresowań pojawili się na łamach czasopisma w latach dziewięćdziesiątych XX w. Janusz Ruszkowski i Tomasz Dziechciaruk298. Wybrane problemy polityki morskiej II Rzeczypospolitej podjęło dwóch autorów: Bogdan Dopierała analizował politykę morską państwa w okresie międzywojnia – jej założenia, realizację i głównych aktorów tych działań299, natomiast warszawski historyk dziejów II RP i wybitny varsavianista Marian M. Drozdowski opublikował w „Przeglądzie” wspomnienia Eugeniusza Kwiatkowskiego, poprzedzając je swoim wstępem300. Na temat wybranych, ujętych porównawczo problemów ustrojowych Wielkopolski i Pomorza w okresie międzywojennym wypowiadał się Zdzisław Chmielewski301. Z kolei ważnej działalności instytucji naukowej propagującej tzw. myśl zachodnią i przeciwstaR. Dąbrowski, Niemieckie majątki obszarnicze w województwach zachodnich w latach 1920–1939, PZP 1978, z. 3, s. 67–88; idem, Bastiony niemczyzny w rolnictwie pomorskim w latach 1920–1939, ibidem, 1983, z. 3–4, s. 133–143. 294 E. Brzosko, Rozwój motoryzacji w Polsce międzywojennej, PZP 1979, z. 1, s. 123–141; eadem, Rola taryf kolejowych PKP w latach 1918–1939 w walce o odzyskanie dla portów Gdyni i Gdańska ładunków polskiego handlu zamorskiego oraz ładunków tranzytowych, ibidem, 1982, z. 1–2, s. 35–42; eadem, Próby utworzenia przemysłu samochodowego w II Rzeczpospolitej w latach 1945–1950, ibidem, 1984, z. 1–2, s. 57–65; eadem, Koncepcje systemu prawnoustrojowego i społecznego Polski niepodległej i ich realizacja w dobie tworzenia się państwa polskiego, ibidem, 1988, z. 3, s. 7–22. 295 296 J. Faryś, Polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy z 1934 r. w ocenie polskiej opinii publicznej, PZP 1981, z. 3–4, s. 89–104; idem, Aleksander Skrzyński, August Zalewski, Józef Beck w ocenie polskiej opinii publicznej, ibidem, 1983, z. 3–4, s. 113–121; idem, Piłsudski i piłsudczycy w ocenie Stanisława Strońskiego (do 1921 r.), ibidem, 1985, z. 1–2, s. 7–17. 297 J. Faryś, Myśl gospodarcza pilsudczykow (1935–1939), PZP 1986, z. 3, s. 43–57. T. Diechciaruk, J. Ruszkowski, Powstanie i krystalizacja koncepcji ideowo-politycznych polskiej Narodowej Demokracji, PZP 1988, z. 3, s. 23–44. 298 299 B. Dopierała, Główne tendencje rozwojowe polityki morskiej w okresie międzywojennym, PZP 1968, z. 4, s. 83–96. E. Kwiatkowski, Blaski i cienie w dziejach gospodarczych polsko-gdańskich, PZP 1988, z. 3, s. 171–190 (M.M. Drozdowski, Uwagi od autora opracowania, s. 171). 300 301 Z. Chmielewski, Ustrój i organizacja władz miejskich Pomorza i Wielkopolski w latach 1919–1933, PZP 1984, z. 1–2, s. 29–40. 88 Włodzimierz Stępiński wiającej się rewizjonizmowi granicznemu Republiki Weimarskiej – Instytutowi Bałtyckiemu – poświęciła swój tekst Kamila Faszcza, przedstawicielka młodego pokolenia szczecińskich historyczek302. Na temat przybyszów z Bałkanów pisał, jak już wspomniałem, Mieczysław Wojecki303. Jeśli chodzi o historię innych krajów, zdecydowanie dominowały Bałkany i Niemcy, natomiast dzieje Skandynawii tamtego okresu znalazły odbicie głównie w tekstach Agnieszki Radomskiej304 oraz Mirosława Cygańskiego305. Historia Niemiec pojawiła się wcześniej, m.in. dzięki pióru Mariana Grzędy, który zainteresował się wybranymi zagadnieniami historii obu państw niemieckich306. Andrzej Głowacki nakreślił niemiecką politykę wobec naszej części Europy307, Wojciech Lizak zajął się zaś wybranymi problemami ustroju Republiki Weimarskiej308. Do postaw politycznych armii niemieckiej w latach 1919–1933 odniósł się Robert Maczulis309, a na temat sytuacji i statusu polskiej mniejszości w Niemczech weimarskich i nazistowskich w kontekście ich polityki pisał wrocławianin Wojciech Wrzesiński310. Z kolei Włodzimierz Stępiński zaprezentował refleksje nad historiograficznym kształtem drogi niemieckiej, podjęte na marginesie książki urodzonego na Pomorzu Zachodnim w 1927 r. Christiana von Krockowa, historyka i politologa z Getyngi311. Wybrane problemy rewizjonizmu Republiki Federalnej Niemiec, widziane przez pryzmat katolickich i protestanckich 302 K. Faszcza, Instytut Bałtycki 1935–1939, PZP 2010, z. 4, s. 95–111. 303 M. Wojecki, Ludność grecka i macedońska... E. Radomska, Aspekty szwedzkiej polityki neutralności okresu międzywojennego (1918 –1939), PZP 1978, z. 4, s. 87–101. 304 305 M. Cygański, Publicystyka państw skandynawskich wobec agresji III Rzeszy na Polskę w 1939 r., PZP 1983, z. 1–2, s. 83–99 M. Grzęda, Kwestia załamania III Rzeszy (Zusammenbruch) w ocenie sytuacji wyjściowej Niemiec Zachodnich po II wojnie światowej, PZP 1979, z. 1, s. 143–157; idem, Geneza powstania NRD, ibidem, z. 3, s. 45–55; idem, Zjednoczenie SPD i KPD w radzieckiej strefie okupacyjnej. Cechy charakterystyczne, ibidem, 1990, z. 3, s. 41–48. 306 307 A. Głowacki, Europejska polityka Niemiec wobec krajów Europy Środkowo-Wschodniej, PZP 1996, z. 3, s. 56–78. W. Lizak, Z dziejów konstytucjonalizmu Niemiec. Niektóre problemy ustrojowe Republiki Weimarskiej w świetle postanowień Konstytucji, PZP 1975, z. 2, s. 145–159. 308 309 R. Maczulis, Działalność polityczna niemieckich sił zbrojnych w okresie Republiki Weimarskiej, cz. I, PZP 1985, z. 3–4, s. 91–108, cz. II, ibidem, 1986, z. 1, s. 85–99. W. Wrzesiński, Polityka władz niemieckich wobec ludności polskiej w Republice Weimarskiej i w III Rzeszy (1922–1939), PZP 1968, z. 4, s. 17–32. 310 311 W. Stępiński, W kwestii dróg i bezdroży dziejów niemieckich w XIX i XX wieku. Refleksje historiograficzne, cz. I, PZP 2004, z. 3, s. 177–194, cz. II, ibidem, 2005, z. 1, s. 87–107. Problematyka historyczna... 89 organizacji kościelnych, były przedmiotem rozważań Mariana Zubika312. Marek Czerwiński pisał o Niemieckiej Republice Demokratycznej jako sąsiedzie Polski w okresie „Solidarności”313. Temat NRD w kontekście jej relacji z radzieckim hegemonem i protektorem w dobie ery Ericha Honeckera interesował Kazimierza Wasiaka314, a stosunki polsko-niemieckie na przykładzie zagadnień migracyjnych w zjednoczonych Niemczech i III RP podjął Andrzej Wojtaszak315. Do ważnej w kulturze politycznej Niemiec pierwszej połowy XX w. mitologii „okrążania”, z planami ich politycznej fragmentaryzacji i koszmarem Polski nad Odrą i Nysą oraz Francji nad dolnym Renem, nawiązał Piotr Zaremba, wspierając swój wywód licznymi mapami316. Na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” publikował też wybitny historyk literatury niemieckiej, wrocławianin Jan Chodera, analizując miejsce mniejszości polskiej w literaturze niemieckiej i potęgę oraz żywotność antypolskiego stereotypu317. Pojawienie się i trwałość tematów związanych z Bałkanami zawdzięczamy śp. Antoniemu Gizie, piszącemu o polityce i ideologii państw bałkańskich w drugiej połowie XIX i początkach XX w., ale także o stosunku Rosji do polskich partii politycznych. Stopniowo badacz ten rozszerzał swoje zainteresowania na zagraniczną politykę Rosji w XVIII–XX w.318 Historyk ten pisał również na temat stosunków polsko-czechosłowackich i brutalnej agresji Pragi na Śląsk Cieszyński319, a zarazem interesował się bardzo kwestią polskiego wychodźstwa 312 M. Zubik, Rola kościelnych instytucji i organizacji w polityce rewizjonizmu Niemieckiej Republiki Federalnej, PZP 1970, z. 2, s. 147–168. M. Czerwiński, Prasa NRD o wydarzeniach w Polsce od sierpnia 1980 do grudnia 1981, PZP 1996, z. 3, s. 171–180. 313 314 K. Wasiak, Miejsce i rola stosunków ze Związkiem Radzieckim w polityce zagranicznej NRD w latach siedemdziesiątych, PZP 1985, z. 3, s. 29–53. 315 A. Wojtaszak, Kształtowanie się polsko-niemieckich stosunków etnicznych po 1989 r. na przykładzie problematyki migracyjnej, PZP 1996, z. 3, s. 79–88. 316 P. Zaremba, Niemieckie głosy o granicy na Odrze i Nysie w latach 1916–1942, PZP 1968, z. 4, s. 147–154. 317 J. Chodera, Polska mniejszość narodowa w Niemczech w literaturze niemieckiej lat 1918 –1939, PZP 1968, z. 4, s. 59–73. A. Giza, Europa wobec narodowowyzwoleńczych dążeń Słowian południowych w latach 1875–1876, PZP 1981, z. 1, s. 27–42; idem, Zjazd Neosłowiański w Pradze 1908 r., ibidem, 1982, z. 1, s. 141–155; idem, Rosyjskie ugrupowania prawicowe wobec sprawy polskiej od schyłku XIX w. do 1917 r., ibidem, 1988, z. 3, s. 97–122; idem, Bałtycka polityka Rosji w latach panowania Piotra I, ibidem, 1995, z. 2, s. 209–224; idem, Rosja na Bałtyku na przełomie XIX i XX wieku, ibidem, 1999, z. 1, s. 103–116. 318 319 A. Giza, Konflikt polsko-czeski o Śląsk Cieszyński 1877–1920, PZP 1993, z. 4, s. 77–88. 90 Włodzimierz Stępiński do Skandynawii320. Swoje bałkańskie zainteresowania badawcze sygnalizował na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” także Dariusz Dmowski321. Miejsce stosunków polsko-brytyjskich przed 1939 r. w europejskim systemie bezpieczeństwa i stosunek Londynu do Rzeszy i II RP często prezentował Marek Baumgart322. Henryk Walczak, reprezentujący młodsze pokolenie szczecińskich historyków, pisał w początkach lat dziewięćdziesiątych XX w. na temat politycznych i dyplomatycznych stosunków II RP z Czechosłowacją w latach dwudziestych ubiegłego stulecia323. Nieco później nawiązała do tej tematyki, dla okresu powojennego, Anna Szczepańska w badaniach stosunków dyplomatycznych między Pragą a Warszawą324. Problematyka kaszubska, raczej rzadka na łamach czasopisma, znalazła swoje miejsce w tekstach Leszka Belzyta, który przedstawił panoramę wybranych dziejów Kaszubszczyzny w Prusach Zachodnich w okresie bez mała stulecia325, oraz Jerzego Romanowicza, kreślącego sylwetkę Lecha Bądkowskiego, jego młodość, udział w kampanii wrześniowej i polskich formacjach na Zachodzie326. Zagadnienia narodowościowe II Rzeczypospolitej na przykładzie Niemców na Lubelszczyźnie, ich położenie gospodarcze, relacje z polskim otoczeniem i struktura społeczno-zawodowa zostały opisane przez Katarzynę Wójcik327. Biografie wielkich pruskich i niemieckich postaci historycznych pojawiały się na łamach „Przeglądu” sporadycznie. Początek tej tradycji w młodszym 320 A. Giza, Chłopi polscy na Fionii i Langelandzie na przełomie XIX i XX wieku (1893–1920), PZP 1999, z. 3, s. 71–82. D. Dmowski, Stosunek Chorwatów do idei przebudowy monarchii Habsburgów w państwo dualistyczne Austro-Węgry, PZP 1992, z. 1, s. 61–82. 321 322 M. Baumgart, Próby zbliżenia Polski i Wielkiej Brytanii w 1926 roku na tle systemu lokarneńskiego, PZP 1983, z. 1–2, s. 67–81; idem, Wielka Brytania a zabiegi Polski o wejście do Rady Ligii Narodów w 1962 roku, ibidem, 1983, z. 3–4, s. 123–131; idem, Niemcy i Polska w brytyjskiej polityce zagranicznej przed wybuchem drugiej wojny światowej, ibidem, 1996, z. 1, s. 131–140. H. Walczak, Dziennik „Rzeczpospolita” wobec Czechosłowacji w latach 1920–1924, PZP 1992, z. 1, s. 63–75. 323 324 A. Szczepańska, Działalność polskich konsulatów na terenie Czechosłowacji w latach 1945– 1950 w świetle zbiorów Archiwum MSZ w Warszawie, PZP 2004, z. 3, s. 59–74; eadem, Oficjalne relacje polsko-czechosłowackie w latach 1980–1989 w świetle raportów Ambasady PRL w Pradze, ibidem, 2010, z. 4, s, 67–82. L. Belzyt, Liczebność ludności kaszubskiej na Pomorzu Gdanskim w latach 1830–1914, cz. I, PZP 2000, z. 3, s. 75–94. 325 326 J. Romanowicz, Lech Bądkowski jako żołnierz, PZP 2011, z. 1, s. 43–61. K. Wójcik, Struktura zawodowa mniejszości niemieckiej w województwie lubelskim w okresie dwudziestolecia międzywojennego, PZP 2011, z. 1, s. 63–70. 327 Problematyka historyczna... 91 pokoleniu dał Rafał Machniak, przedstawiając sylwetkę Żelaznego Kanclerza w polskim oświetleniu współczesnym i późniejszym328. Proces rozciągający się na dłuższy okres, na wiele dziesięcioleci, zaprezentował gdańszczanin Andrzej Piskozub, ukazując ewolucję polskiej polityki morskiej w całym XX stuleciu329. Tematy związane z drugą wojną światową nie były reprezentowane zbyt licznie – wymieńmy tutaj Marzennę Giedrojć, piszącą o zachodniej granicy Polski w myśli politycznej kilku mniejszych partii politycznych doby drugiej wojny światowej330. Z kolei Marek Czerwiński opublikował artykuł na temat polskojęzycznej prasy wydawanej w Generalnym Gubernatorstwie331. Niezmiernie doniosły i wielowymiarowy temat monstrualnej i niewybaczalnej zbrodni Niemców, a także równie monstrualnego rabunku polskiej kultury narodowej i jej bezpowrotnego zniszczenia, podjął na łamach czasopisma Dariusz Metelski z Poznania. Historyk ten pisał również o roli Armii Czerwonej w przejmowaniu części „poniemieckiego” mienia kulturowego, w tym zrabowanych przez niemieckiego okupanta polskich dzieł kultury i sztuki, przypominając prawdziwy i godny najwyższego uznania heroizm polskich czynników państwowych i historyków sztuki, a także żołnierzy I Armii Wojska Polskiego, przenoszących zza Odry znalezione tam skrzynie z polskimi dziełami. Tego artykułu nie sposób czytać bez silnego bicia serca332. Z kolei Ludwik Hermel poświęcił swoje pióro wybranym, jakże heroicznym, obszarom aktywności polskich elit w okresie nocy okupacyjnej, interesujących się ekonomicznym potencjałem polskiego i niemieckiego wybrzeża333. Istotny segment niemieckiej polityki PPR, Ministerstwa Ziem Odzyskanych oraz Władysława Gomułki bezpośrednio po klęsce Niemiec opisał 328 R. Machniak, Otto von Bismarck w polskiej historiografii i publicystyce historycznej, PZP 2009, z. 4, s. 83–98. 329 A. Piskozub, Od propagandy sukcesu do sukcesu propagandy. Ewolucja polskiej myśli morskiej w ciągu XX wieku, PZP 1995, z. 3, s. 7–20. M. Giedrojć, Zachodnia granica Polski w myśli politycznej PPS-WRN, SL, SP i SN w latach 1939–1945, PZP 1996, z. 3, s. 15–28. 330 331 M. Czerwiński, Propaganda antyżydowska w polskojęzycznej prasie niemieckiej Generalnego Gubernatorstwa, PZP 1995, z. 4, s. 75–86. D. Metelski, Restytucja polskich dóbr kultury ze stref okupacyjnych Niemiec 1945–1949, PZP 2003, z. 4, s. 59–82. 332 333 L. Hermel, Rola i działalność komórek organizacyjnych ruchu oporu zajmujących się sprawami gospodarki morskiej w latach 1940–1945, PZP 1971, z. 3, s. 139–149. 92 Włodzimierz Stępiński Patrycy Dziurzyński, ukazując działalność powstałego w 1946 r. Komitetu do Spraw Zagranicznych Ziem Odzyskanych334. Okres Polski Ludowej znalazł oświetlenie w tekstach zarówno Henryka Komarnickiego335, jak i wrocławianina Jakuba Tyszkiewicza, piszącego o miejscu tzw. Ziem Odzyskanych w prasie opozycyjnej w pierwszych latach PRL336. Wybrane zjawiska z dziejów antykomunistycznego podziemia przedstawił Marek Żukowski337. Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” zagościła problematyka serbołużycka, o której pisała Małgorzata Mieczkowska338. Tematyka kościelna pojawiała się sporadycznie – by wymienić artykuł Ryszarda Michalaka na temat sytuacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Ludowej w pierwszych latach powojennych339. Wśród problematyki pokrewnej niemcoznawstwu na uwagę zasługują publikacje środowiska szczecińskich germanistów. I tak, Jan Watrak zapoznawał czytelników z zagadnieniami będącymi częścią szerokiej palety tematycznej zjawiska „utraconej ojczyzny”340. Literackohistorycznymi ścieżkami podążał w ślad za wielkim Melchiorem Wańkowiczem koszalinianin Bernard Konarski341. W drugiej połowie ubiegłej dekady na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” Miłosz Stępiński zainteresował się z jednej strony tradycjami piłkarskimi Szczecina, z drugiej zaś tradycją olimpizmu w III Rzeszy i II RP, analizując P. Dziurzyński, Działalność Komitetu do Spraw Zagranicznych Ziem Odzyskanych, PZP 1971, z. 3, s. 149–156. 334 335 H. Komarnicki, Poglądy Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie obecności Niemców na ziemiach odzyskanych oraz ich wysiedlenia, PZP 1996, z. 3, s. 29–46. J. Tyszkiewicz, Problematyka Ziem Odzyskanych w prasie opozycyjnej w latach 1945–1948, PZP 1995, z. 1, s. 29–50. 336 337 M. Żukowski, Polska Organizacja Wojskowa 1948–1949, PZP 1996, z. 1, s. 163–174. M. Mieczkowska, Walka Serbów Łużyckich o prawa narodowe w XX wieku, PZP 1991, z. 2, s. 31–42. 338 339 R. Michalak, Kwestia ewangelickich „zborów niepolskich” w latach 1945–1947, PZP 2001, z. 2, s. 7–30. J. Watrak, Historyczne i literackie aspekty tematyzacji motywu „utraconej ojczyzny” po 1945 roku, PZP 1990, z. 3, s. 115–128; idem, Literacka relatywizacja pojęć „Heimat” i „Utracona ojczyzna”, ibidem, 1991, z. 4, s. 99–105. 340 341 B. Konarski, Melchior Wańkowicz (1892–1972), PZP 1993, z. 1, s. 165–175. Problematyka historyczna... 93 ten temat na przykładzie XI Letnich Igrzysk Olimpijskich w Berlinie; pisał też o wybranych zagadnieniach sportu szczecińskiego w Republice Weimarskiej342. Gościnnie otwierało się czasopismo także dla autorów z innych krajów, niekiedy publikując artykuły w ich językach ojczystych. Historycy niemieccy z sąsiedniej NRD i później z landu Meklemburgia-Pomorze Przednie w zjednoczonych Niemczech publikowali na temat kilku epok. Jeszcze w połowie lat sześćdziesiątych XX w. Horst-Diether Schröder zainteresował się Saxo Gramatykiem i jego rolą w naszej wiedzy o Słowianach nadbałtyckich, a Herbert Langer opublikował artykuł o miejscu Strzałowa (Stralsundu) w szwedzkiej inwazji na Rzeszę rzymsko-niemiecką w XVII343. Reprezentujący badania nad nowszymi czasami Wolfgang Wilhelmus pisał o szkolnictwie w radzieckiej strefie okupacyjnej i NRD – w Meklemburgii i na Pomorzu Przednim344, Wolfgang Urban – o społeczeństwie średniowiecznego Stralsundu345, Uwe Schröder – o miejscu prowincji Pomorza w agresji hitlerowskiej na Polskę w 1939 r.346, natomiast Ernst Joachim Krüger na przykładzie jednej z grup komunistów niemieckich w okresie III Rzeszy dokonywał heroizacji tradycji antyfaszystowskich postaw części Niemców na Pomorzu347. Próbę sporządzenia na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego” bilansu dokonań historiografii sąsiedniej NRD na temat Pomorza Zachodniego podjął jedynie Johannes Schildhauer348. Intensywne swego czasu kontakty badaczy z Instytutu Historii Uniwersytetu Szczecińskiego z historykami radzieckiej Łotwy owocowały ich publikacjami na łamach omawianego czasopisma. I tak, Ajwaris Stranga pisał o stosunkach M. Stępiński, XI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Berlinie w polskiej historiografii i w „Przeglądzie Sportowym” z 1936 roku, cz. I, PZP 2008, z. 4, s. 51–69, cz. II, ibidem, 2009, z. 1, s. 63–83; idem, Święto Niemieckiego Turnerstwa prowincji Pomorze w Szczecinie w 1924 roku. Między kultem sprawności fizycznej i kontestacją „dyktatu Wersalu”, ibidem, 2011, z. 2, s. 67–89. 342 343 H.-D. Schröder, „Gesta Danorum” Saxo Gramatyka jako źródło do dziejów Słowian nadbałtyckich, PZP 1967, z. 5, s. 17–30; H. Langer, Rola Strzałowa w przygotowaniu najazdu szwedzkiego w r. 1630, ibidem, 1965, z. 1–2, s. 69–88. 344 W. Wilhelmus, Rozwój szkolnictwa w północnych okręgach Niemieckiej Republiki Demokratycznej po drugiej wojnie światowej, PZP 1969, z. 2, s. 125–134. W. Urban, Die Finanzierung der Armenfürsorge sowie des Gesundheits- und Schulwesens in Stralsund im 19. Jahrhundert, PZP 1994, z. 2, s. 64–73. 345 346 U. Schröder, Hitlerowskie przygotowania wojenne w byłej rejencji szczecińskiej w latach 1933–1939, PZP 1988, z. 4, s. 41–65. E.J. Krüger, O pomocy grupy inicjatywnej Gustava Sobottki udzielonej antyfaszystom w Greifswaldzie w maju 1945 roku, PZP 1966, z. 5, s. 33–40. 347 348 J. Schildhauer, Rozwój badań nad dziejami Pomorza Zachodniego w Niemieckiej Republice Demokratycznej, PZP 1967, z. 2, s. 57–75. 94 Włodzimierz Stępiński II RP i Łotwy we wrześniu 1939 r.349, a Heirichs Stroods przedstawił obszerny, pogłębiony artykuł na temat stosunków etnicznych południowych obszarów Łotwy, historycznie przynależnych do Rzeczypospolitej przed pierwszym rozbiorem w 1772 r., w długim okresie od XVIII do XX w.350 Jeśli szukałbym dla mych rozważań najbardziej właściwego zakończenia, to sięgnąłbym po dokonane przez Zdzisława Chmielewskiego podsumowanie na 30-lecie istnienia „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, które stało się okazją do uroczystego spotkania 4 stycznia 1987 r. władz Uniwersytetu Szczecińskiego z JM Kazimierzem Jaskotem na czele z twórcami i najbardziej zasłużonymi autorami pisma. Zdzisław Chmielewski wśród kilku wypowiedzi przytoczył konstatację pierwszego redaktora naczelnego czasopisma, Henryka Lesińskiego, który stwierdził m.in., iż „Przegląd Zachodniopomorski” pozostawał wierny pierwotnym założeniom jego inicjatorów. Był i jest trwałą trybuną dla wszystkich szczecińskich towarzystw i środowisk badawczych, popularyzujących dziedziny przez nie reprezentowane351. Opinię tę, trzymając się zagadnień historycznych, jestem gotów podzielić – przy założeniu określonych politycznych i ideologicznych uwarunkowań, w jakich towarzystwa te i środowiska działały przez 60 lat dziejów samego „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Z silnym, naukowym dążeniem do ukazania rzeczywistej przeszłości, zawsze z „kwestią niemiecką” i admiracją NRD w tle. Z marzeniem o wielkości humanistycznego Szczecina! Z dzisiejszej perspektywy lepiej widać, na jakich obszarach redakcja czasopisma i zespoły humanistów związanych z nim mniej lub bardziej ściśle szli niekiedy na kompromisy z socjalistyczną rzeczywistością lub zgoła podzielali jej historyczną słuszność czy nieuchronność dziejową. Refleksja ta odnosi się nade wszystko do lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w., gdy na treść i kształt kwartalnika bardziej niż w późniejszych dekadach wpływały, oprócz historyków, potężniejsze od nich po wielokroć środowiska przedstawicieli gospodarki, nauk przyrodniczych i morskich. 349 A. Stranga, O niektórych problemach polsko-łotewskich stosunków (przełom 1919–1920 r.) PZP 1989, z. 3–4, s. 139–154; idem, Polska i Łotwa. Wrzesień 1939, ibidem, s. 155–159. H. Stroods, Skład etniczny ludności Łatgalii (b. Inflant Polskich) w latach 1772–1959, PZP 1989, z. 3–4, s. 161–209. 350 351 Z. Chmielewski, XXX-lecie „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, PZP 1989, z. 3–4, s. 379–381, tu s. 380–381. Problematyka historyczna... 95 Bibliografia „Przegląd Zachodniopomorski” 1963–2012. HISTORICAL PROBLEMS ‘WEST-POMERANIAN JOURNAL’ YEARS 1963–2012 IN THE IN THE SUMMARY In 1964 one of the most important academic journals of the Szczecin academic community, ‘Szczecin’, was transformed into the ‘West-Pomeranian Journal’ (Przegląd Zachodniopomorski); after the change it was still created mainly by historians. Together with the change the journal received more solid financial foundations, a proper background of authors, and it became a strictly academic quarterly. In the years 1963–1985 the journal was run by Henryk Lesiński, in the years 1985–2012 by Tadeusz Białecki. In the editorial staff there were some outstanding personalities of several academic disciplines from Szczecin. The articles published covered the questions of history, Polish studies, sociology, economics, demography, law, culture, architecture, Polish-German relations, WestPomeranian geography. There were also published monothematic studies, session materials and jubilee issues of outstanding representatives of the academic community. The editors managed to present a significant part of the local academic production in the pages of the journal and to influence the development of the local academic community. There were articles from other academic centres in Poland and in the German Democratic Republic. In the 1960s and 1970s the contents of the journal show that its significant part did not deal with the humanities subjects; there were many materials from the sphere of economy, agricultural and marine sciences, the favourite guilds of the State and the Party. However, in the 1980s those spheres gradually disappeared from the pages of the journal. The Szczecin scholars who wrote for the journal represented the local universities and other humanistic institutions. In the materials concerning history all the historical epochs were dealt with. The journal was the brainchild of the People’s Republic of Poland and the scientific policy of the Polish United Workers’ Party (PZPR). With the passing of time, endeavours of the founders and editors and the local communities in three generations converted the journal into an important forum to elevate the successive young generations of humanists. On the other hand, in the first quarter of the century of its existence, or a bit longer, the contents of the ‘West-Pomeranian Journal’ reflected the German occupation experiences and the political views of the founders and their attitude 96 Włodzimierz Stępiński of admiration towards the socialist regime and their acceptance of the historic alliance with the socialist Germany. They claimed that there was no alternative for what had happened in Poland after 1944/45. They rendered considerable services to create successive generations of Polish intelligentsia in the Polish West. If the journal is analysed from the standpoint of today, if the endeavours of its founders and editors and the whole academic community are taken into consideration, if it is seen as the work of three generations, it is becoming obvious that the journal has been an important forum to elevate the successive young generations of humanists. In the sphere of the humanities the questions most frequently treated have been the ones taken from history, sociology, the history of art and the history of architecture. As far as history is concerned, it has been the Szczecin community that contributed most to the journal; in the pages of the journal new historical epochs have appeared, the problems have been treated more precisely, the methodological tools have become more sophisticated; these facts prove that the academic community of Szczecin and Western Pomerania has made progress and has consolidated. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O „P R Z E G L Ą D Z I E Z A C H O D N I O P O M O R S K I M” RADOSŁAW PTASZYŃSKI Szczecin NA OBECNOŚĆ NAUK POLITYCZNYCH ŁAMACH „PRZEGLĄDU ZACHODNIOPOMORSKIEGO” W LATACH 1963–2012 Słowa kluczowe: historiografia, „Przegląd Zachodniopomorski”, nauki polityczne. Keywords: historiography, ‘West-Pomeranian Journal’, political science. Z analizy niemal pięćdziesięciu roczników najbardziej znaczącego czasopisma naukowego Pomorza Zachodniego, jakim jest niewątpliwie „Przegląd Zachodniopomorski”, możemy wywnioskować, iż publikacje z dziedziny nauk politycznych były na jego łamach stale obecne. Należy jednak podkreślić, że grupa politologów w ośrodku szczecińskim do końca lat osiemdziesiątych XX w. nie była liczna, a znacząca jej część wywodziła się ze środowiska historycznego. Jak obliczał Henryk Lesiński, w 1981 r. w Wyższej Szkole Pedagogicznej na 130 nauczycieli akademickich zatrudnionych było jedynie pięciu politologów. Dla porównania: towarzyszyło im 49 pedagogów i 36 filologów polskich1. Pewnym utrudnieniem dla analizującego są uwarunkowania epoki zakończonej przełomem 1989 r. Ograniczenia systemu miały naturalnie swoje odzwierciedlenie w tematach podejmowanych przez autorów, a niestety zdarzało się także, iż rzutowały one na stronę merytoryczną tekstów. Z drugiej strony sytuacja ta 1 H. Lesiński, Stan i perspektywy rozwoju szczecińskiego środowiska humanistycznego, „Przegląd Zachodniopomorski” (dalej PZP) 1981, z. 3–4, s. 7–14. 98 Radosław Ptaszyński powoduje, że wyłania się ogromna pula tematów wymagających pierwszych lub ponownych badań. W publikowanych badaniach zarówno regionalnych, jak i o charakterze ogólnopolskim znaleźć możemy także wiele tekstów z pogranicza socjologii, historii i nauk politycznych. Przykładem może być tekst Krystyny Kersten poświęcony osadnictwu wojskowemu, wzbogacany dalszymi analizami autorki w kolejnych latach2. Ze względu na specyfikę systemu politycznego PRL i na zainteresowania badaczy wiele prac dotyczyło tzw. ruchu robotniczego, przede wszystkim w Polsce i NRD3. W tym nurcie badań znajdują się artykuły i recenzje Andrzeja Głowackiego4, Bogumiła Łuczaka5, Mariana Grzędy6 i Józefa Stanielewicza7. Osobną grupą są artykuły dotyczące ruchu młodzieżowego w okresie PRL. Wymienić tu trzeba teksty Józefa Plucińskiego8 i Zdzisława Borzyckiego, piszącego o Związku Walki Młodych9. Zagadnienia niemcoznawcze o charakterze politologicznym, pojawiające się na łamach „Przeglądu”, są szerokie – od analizy postaw komunistów wobec NSDP10 do „rewizjonizmu”, szczególnie silnie obecnego w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Zdarzało się, że ta ostatnia problemaK. Kersten, Z problemów osadnictwa wojskowego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1963 z. 5, s. 121–133. Tematykę tę autorka kontynuowała w kolejnych tekstach, por. eadem, Osadnictwo wojskowe na Pomorzu Zachodnim (1945–1947), ibidem, 1964, z. 2, s. 29–61; eadem, Osadnictwo wojskowe na Pomorzu Zachodnim w ramach ogólnopolskiego planu osadniczego, ibidem, 1966, z. 2–3, s. 97–124. 2 3 L. Sierkowski, Przygotowanie do zjednoczenia ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1976, z. 1–2, s. 149–162; J. Fiszer (rec.), Marian Grzęda, Rozwój ruchu robotniczego w Niemczech w okresie okupacji alianckiej (1945–1949), Szczecin 1984, PZP 1991, z. 2, s. 141–155. 4 A. Głowacki, Oddziaływanie rewolucji 1905 r. w Rosji na klasę robotniczą Pomorza Zachodniego, PZP 1972, z. 4, s. 5–18. B. Łuczak (rec.), Międzynarodowy ruch robotniczy. Praca zbiorowa pod redakcją Janusza W. Gołębiowskiego, Warszawa 1976, t. I i II, PZP 1977, nr 1–2, s. 151–156. 5 6 M. Grzęda (rec.), Andrzej Głowacki, Ruch Robotniczy na Pomorzu Zachodnim do 1914 r., Warszawa–Poznań 1979, PZP 1981, z. 2, s. 179–182. 7 J. Stanielewicz, Materiały aktowe w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Szczecinie do dziejów ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim, PZP 1966, z. 6, s. 103–124. J. Pluciński, Powstanie i rozwój organizacyjny politycznych organizacji młodzieży polskiej na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1949, PZP 1968, z. 1, s. 69–94. 8 9 Z. Borzycki, Związek Walki Młodych na Pomorzu Zachodnim, PZP 1963, z. 6, s. 81–102. Z. Borzycki, Walka Komunistycznej Partii Niemiec przeciw ruchowi narodowo-socjalistycznemu na Pomorzu Zachodnim w latach 1928–1945, PZP 1970, z. 1, s. 61–86. 10 Obecność nauk politycznych... 99 tyka była prezentowana na tle systemu partyjnego RFN – przykładem może tu być tekst Janusza Sobczaka „Ziomkostwo pomorskie” w systemie zachodnioniemieckich organizacji rewizjonistycznych11. Inną specyficzną koncepcję podejścia do tego tematu prezentował Marian Zubiak, łącząc katolicki Kościół zachodnioniemiecki z „polityką rewizjonizmu”12. Tekstami dotykającymi bardziej bezpośrednio systemu partyjnego Niemiec są prace Mariana Grzędy dotyczące SED, w tym analizy biografii jej funkcjonariuszy13. Na łamach omawianego czasopisma pojawiają się także prace, które mimo że powstały w innych uwarunkowaniach, ze względu na rzetelność badawczą opierają się próbie czasu. Przykładem może być tekst Haliny Juzyszyn poświęcony wzajemnym kontaktom między PRL i NRD oraz opiniom Polaków o sąsiadach14. Artykuł ten także z dzisiejszej perspektywy wydaje się bardzo interesujący i z pewnością byłoby warto przeprowadzić kolejne tego typu badania, poszukując zmian lub ciągłości w trwaniu pozytywnych lub negatywnych stereotypów. Niezwykle wiele artykułów poświęcono Niemieckiej Republice Demokratycznej, czasem omawiając kwestie istotne, czasem zaś przekraczając granice wymogów propagandowych systemu. Dualizm taki widzimy choćby w pierwszych dwóch zeszytach czasopisma z 1985 r.15 W tym miejscu zwrócić trzeba także uwagę na wycinek badań niemcoznawczych poświęcony analizom systemu politycznego, wymiaru sprawiedliwości i prawa w różnych momentach dziejów Niemiec. Zasygnalizować można zatem publikacje Mariana Grzędy16, Bogdana PZP 1963, z. 3, s. 93–107. Zob. też D. Jabłońska, Zarząd Federalny Ziomkostwa Pomorskiego, ibidem, 1968, z. 3, s. 143–156. Ta sama badaczka jest autorką recenzji książki Rafała Fuksa Organizacje ziomkowskie w NRF w latach 1945–1967, ibidem, z. 4, s. 155–158 oraz artykułu Pomorze Zachodnie w publikacjach organu ziomkostwa pomorskiego „Die Pommersche Zeitung”, ibidem, 1966, z. 1, s. 115–126. 11 M. Zubiak, Rola kościelnych instytucji i organizacji w polityce rewizjonizmu Niemieckiej Republiki Federalnej, PZP 1970, z. 2, s. 147–168. 12 13 M. Grzęda, Materiały do dziejów niemieckiego ruchu robotniczego (noty biograficzne funkcjonariuszy SED – byłych członków SPD), PZP 1981, z. 1, s. 147–160. H. Juzyszyn, Kontakty Polska–NRD a obraz Niemca w opiniach Polaków, PZP 1981, z. 2, s. 99–112. 14 15 PZP 1985, z. 1–2: K. Piotrowski, XXXV lat NRD – kształtowanie rozwiniętego społeczeństwa socjalistycznego, s. 57–76; K. Wasiak, Znaczenie NRD dla procesów polityczno-terytorialnej stabilizacji Europy, s. 77–99; M. Czajkowski, Przemiany strukturalne w przemyśle NRD, s. 99–124; A. Smólczyńska, Formy organizacji transportu w rolnictwie NRD, s. 125–137. M. Grzęda, Socjaldemokracja niemiecka w okresie faszystowskim (1933–1945), PZP 1983, z. 3–4, s. 145–154; idem (rec.), Rozwój organizacyjny i rewolucja programowa Socjaldemokratycznej Partii Niemiec 1875–1975, pod red. Antoniego Czubińskiego, Poznań 1976, ibidem, 1978, z. 1, s. 159. 16 100 Radosław Ptaszyński Frankiewicza17, Włodzimierza Stępińskiego18 i Doroty Rdzanek19, a także recenzje Andrzeja Głowackiego20 i Marka Baumgarta21. Znaczący jest dorobek publicystów „Przeglądu” w odniesieniu do problematyki mniejszości narodowych. Zaliczyć do niego trzeba pracę Bogdana Dopierały poświęconą obecności Polaków na Pomorzu Zachodnim w latach 1918–194522, a także publikacje m.in. Jana Chodery23 i Wojciecha Skóry24. Pierwszy tekst dotyczący ludności żydowskiej opublikował na łamach „Przeglądu” Józef Pluciński. Mimo że artykuł ukazał się w 1969 r., gdy antysemicka nagonka jeszcze niezupełnie ucichła, nie znajdziemy w nim żadnych wątków antysemickich, a jedynie opartą na materiale źródłowym analizę zamkniętą w latach 1946–194925. Szczególnie wiele opracowań poświęcono Niemcom zamieszkującym terytorium Polski po 1945 r. Naturalnie Tadeusz Białecki jest na tym polu autorem szczególnie zasłużonym26. Podobne kwestie omawiał Adam Wróblewski27. Ukazały się B. Frankiewicz, Władze hitlerowskie w Prowincji Pomorskiej w latach 1937–1945, PZP 1972, z. 3, s. 67–86; J. Piosicki, Organizacja hitlerowskiego aparatu wymiaru sprawiedliwości na Pomorzu Zachodnim w latach 1933–1945, PZP 1972, z. 3, s. 103–121. 17 W. Stępiński, Uwagi do działalności partii politycznych w Szczecinie w okresie Republiki Weimarskiej (w świetle wyborów), PZP 1993, z. 2, s. 7–25. 18 19 D. Rdzanek, Stanowisko CDU/CSU wobec tezy o socjalistycznym narodzie NRD, PZP 2005, z. 4, s. 129–137; eadem, Zjednoczenie Niemiec w myśli politycznej CDU/CSU w okresie kanclerstwa Konrada Adenauera, ibidem, 2004, z. 1, s. 95–107. 20 A. Głowacki (rec.), Partie socjaldemokratyczne Europy. Zarys encyklopedyczny, Warszawa 1982, PZP 1984, z. 1–2, s. 233–236. M. Baumgart (rec.), Republika Federalna Niemiec w dobie rządów koalicji socjaldemokratyczno-liberlanej (1969–1982). Praca zbiorowa pod red. Antoniego Czubińskiego i Lecha Janickiego, Instytut Zachodni, Poznań 1985, PZP 1985, z. 3–4, s. 157–161. 21 B. Dopierała, Polacy na Pomorzu Zachodnim w latach 1918–1945. Stan badań i postulaty badawcze, PZP 1968, z. 4, s. 5–16. 22 23 J. Chodera, Polska mniejszość narodowa w Niemczech w literaturze niemieckiej 1914–1939, PZP 1968, z. 4, s. 59–73. W. Skóra, Działalność polskiego wywiadu w międzywojennym Szczecinie, PZP 2000, z. 2, s. 91–117; idem, Likwidacja konsulatu polskiego w Szczecinie w 1939 roku, ibidem, z. 4, s. 81–93. 24 25 J. Pluciński, Ludność żydowska na Pomorzu Zachodnim w latach 1946–1949, PZP 1969, z. 3, s. 51–66. 26 T. Białecki, Źródła do dziejów ludności niemieckiej na Pomorzu Zachodnim po drugiej wojnie światowej, cz. 1, PZP 2001, z. 4, s. 213–244; idem, Wykazy transportów przesiedleńców niemieckich ze Szczecina z lat 1946–1951, ibidem, 1999, z. 3, s. 127–166. 27 A. Wróblewski, Niemcy w województwie koszalińskim po zakończeniu przesiedleń poczdamskich. Rozmieszczenie i liczebność ludności niemieckiej w latach 1952–1970, PZP 1991, z. 2, s. 63–75. Obecność nauk politycznych... 101 również prace poświęcone Żydom28, Grekom i Macedończykom29, Serbom Łużyckim30, Ukraińcom31. Znaczący wkład w badanie tematyki mniejszości narodowych wnieśli Janusz Mieczkowski32, Henryk Kołodziejek33, Arkadiusz Słabig34. Wspomniany Józef Pluciński zrecenzował monografię częstego publicysty „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, Hieronima Rybickiego, poświęconą partiom politycznym na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–194735. Autor recenzji podkreśla obiektywizm monografii Rybickiego, mimo że z dzisiejszej perspektywy jest ona niestety daleka od obiektywizmu. Przyznać trzeba, iż Rybicki opublikował także znaczący, bazujący na interesujących źródłach, tekst poświęcony autochtonom36. Inne uczucia budzą analizy Rybickiego publikującego część swoich badań w 1965 r. w tekście Przemiany polityczne na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–194837. Zdaniem tego autora na przełomie lat 1945 i 1946 rozpoczyna się okres walki o umocnienie władzy ludowej z siłami antydemokratycznymi, którym przewodziła PSL38. O wchłonięciu Polskiej Partii Socjalistycznej pisze: Problem zjednoczenia ruchu politycznego wynikał z warunków ustrojowych, w jakich znalazła się Polska po wojnie, z potrzeby likwidacji rozproszkowania sił politycz28 A. Bartczak, J. Mieczkowski, Dzieje żydowskiej szkoły im. Icchaka Lejba Pereca w Szczecinie, PZP 1996, z. 2, s. 143–167; W. Skóra, Żydzi polscy w międzywojennym Szczecinie, ibidem, 2002, z. 1, s. 79–104. 29 M. Wojecki, Ludność grecka i macedońska na Pomorzu Zachodnim w latach 1951–1990, PZP 1993, z. 2, s. 45–64. M. Mieczkowska, Walka Serbów Łużyckich o prawa narodowe w XX w., PZP 1991, z. 2, s. 31–42. 30 31 R. Drozd, Życie religijne ludności ukraińskiej w Polsce w latach 1945–1955, PZP 2004, z. 1, s. 77–93. 32 J. Mieczkowski, Życie religijne mniejszości narodowych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1956, PZP 1995, z. 1, s. 93–110; idem, Szkolnictwo dla dzieci i młodzieży niemieckiej na Pomorzu Zachodnim po drugiej wojnie światowej, ibidem, 1996, z. 3, s. 115–128. H. Kołodziejek, Życie religijne mniejszości narodowych w województwie szczecińskim (uwagi polemiczne), PZP 1997, z. 3, s. 228–273; idem, Żydowska gmina religijna w powojennym Szczecinie, ibidem, 1998, z. 3, s. 67–82. 33 A. Słabig, Uchodźcy polityczni z Grecji w województwie szczecińskim w dokumentach organów bezpieczeństwa z lat 1946–1976, PZP 2006, z. 2, s. 77–93. 34 35 J. Pluciński (rec.), Hieronim Rybicki, Partie i stronnictwa polityczne na Pomorzu Zachodnim 1945–1947, Poznań 1967, PZP 1967, z. 6, s. 133–136. 36 H. Rybicki, Liczba i rozmieszczenie polskiej ludności rodzimej na Pomorzu Zachodnim po zakończeniu II wojny światowej, PZP 1967, z. 3, s. 55–66. 37 PZP 1965, z. 6, s. 15–29. 38 Ibidem, s. 15. 102 Radosław Ptaszyński nych, umocnienia kierowniczej roli partii robotniczej, całkowitego zwalczenia sił prawicowych istniejących nadal w poszczególnych ugrupowaniach39. Ściśle politologiczne analizy systemu partyjnego znajdujemy w tekście Bronisława Syzdka z 1964 r.40 W artykule tym dominuje teza, że zagospodarowanie Pomorza wymagało jedności PPR i PPS, o której myślano od początku ich powołania. Brak informacji o zdominowaniu PPS, także przy pomocy agentury, zastąpiono stwierdzeniami o silnej prawicy w ramach tej partii. Najsilniejsze wpływy ideologiczne w okresie przed 1989 r. widać najprawdopodobniej w artykułach Kazimierza Wasiaka41. Przykładem może być jego tekst Wielka Socjalistyczna Rewolucja Październikowa a światowy proces rewolucyjny42. Artykuł ten, który można czytać jedynie z uczuciem zażenowania, jest wyłącznie wiernopoddańczą publicystyką pozbawioną atrybutów naukowości. Autor pisał: Stadium rewolucyjnych doświadczeń sprowadza światowy ruch robotniczy, mimo rozlicznych przeszkód ideologicznych i politycznych, na leninowską drogę budowania ludzkiego szczęścia43. Poza kolejną publikacją Wasiaka44 przykładami innych, niezbyt licznych tekstów, które ze względu na swój wymiar wyłącznie propagandowy, pozbawiony cech naukowości, można uznać jedynie za intrygujące świadectwo epoki, w której powstały, mogą być artykuły Jerzego Wasermana45 lub Józefa Rutkowskiego46. Ostatni z tych autorów prezentował naiwną tezę o bezinteresownej pomocy ZSRR, zestawioną z tezą mówiącą, że wsparcie USA zawsze związane jest z imperializmem i koniecznością „podporządkowania się amerykańskim planom wojennym”. Wiele zastrzeżeń można mieć niestety także wobec niektórych innych tekstów z dziedziny nauk politycznych, publikowanych przed 1989 r. i dotyczących 39 Ibidem, s. 27. B. Syzdek, Początki kształtowania się jedności działania PPR i PPS na Pomorzu Zachodnim (lata 1945–1946), PZP 1964, z. 5, s. 5–20. 40 41 K. Wasiak, Poglądy szczecińskiej młodzieży robotniczej na podstawy kierowniczej roli PZPR i jej autorytetu, PZP 1975, z. 2, s. 67–84. 42 PZP 1977, z. 4, s. 7–15. 43 Ibidem, s. 9. K. Wasiak, System partyjny i jego miejsce w organizacji społeczeństwa socjalistycznego w Niemieckiej Republice Demokratycznej, PZP 1974, z. 3–4, s. 25–36. 44 J. Waserman, Metodologiczne problemy wychowania komunistycznego w ZSRR, PZP 1974, z. 2, s. 15–26. 45 46 J. Rutkowski, Rola pomocy państw socjalistycznych dla krajów gospodarczo słabo rozwiniętych, PZP 1964, z. 4, s. 53–66. Obecność nauk politycznych... 103 funkcjonowania systemu partyjnego w PRL. Teksty te nie opierają się próbie czasu, przede wszystkim zaś weryfikacji swej rzetelności naukowej. Przedstawiają historię powstania i funkcjonowania lokalnych organizacji politycznych niemal wyłącznie komplementując Polską Partię Robotniczą, a zarówno Polską Partię Socjalistyczną, jak i Polskie Stronnictwo Ludowe prezentują zgodnie z przyjętym w skali całego kraju schematem propagandowym jako „opanowane przez reakcję”. Naturalnie w tekstach tych nie znajdziemy informacji o sfałszowaniu wyników referendum ludowego z 1946 r. i wyborów z 1947 r. Czasem pojawiają się nawet zdania wykraczające poza przyjętą wówczas konwencję, które z pewnością nie były narzucone przez redakcję czasopisma: Manifest Lipcowy Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego ustanawiając władzę mas pracujących z klasą robotniczą na czele zmieniał w ten sposób nieodwracalną treść klasową nowego państwa polskiego47. Niewiele znajdujemy tekstów poświęconych teorii marksizmu-leninizmu lub jej twórcom. Z nielicznych można przywołać recenzję książki Jurija A. Krasina Lenin, rewolucja, współczesność48. Na marksizmie bazuje studium socjologiczne Roberta Woźniaka, pokazujące badania dotyczące m.in. awansu robotniczego49. Marksizm widać nie tylko w klasowym ujęciu tematu, ale i w tezie głoszącej, że najważniejszymi z czynników przemian społecznych dokonujących się na ziemiach zachodnich po wojnie były przemiany ustrojowe – sprowadzały się one w swej istocie do tworzenia władzy ludowo-demokratycznej na Ziemiach Odzyskanych. Procesy te były utrudniane przez działalność dywersyjną reakcji, która siała niewiarę w trwałość polskiego panowania na Ziemiach Zachodnich50. W zakresie regionalistyki większość artykułów dotyka przełomu 1945 r., kwestii walk końcowej fazy wojny i początków budowy polskiej obecności na Pomorzu Zachodnim. W tym kontekście warto wspomnieć o tekście Andrzeja Kwileckiego Kształtowanie się nowego społeczeństwa na Ziemiach Zachodnich z 1965 r.51 Autor nie uniknął niestety powielania mitu Werwolfu czy sloganów o „zacietrzewionych rewizjonistach”. 47 Ibidem, s. 30–31. J. Waserman (rec.), J.A. Krasin, Lenin, rewolucja, współczesność, Warszawa 1969, PZP 1970, z. 3, s. 174–176. 48 49 R. Woźniak, Tendencje przemian klasy robotniczej na Ziemiach Zachodnich, PZP 1984, z. 3–4, s. 27–42. 50 Ibidem, s. 30. 51 PZP 1965, z. 5, s. 5–30. 104 Radosław Ptaszyński Kilku autorów prowadziło politologiczne rozważania na temat funkcjonowania PPR/PZPR. Są wśród nich: Andrzej Głowacki52, Kazimierz Wasiak53, Lech Sierkowski, Henryk Komarnicki54. W późniejszych latach badania te w bardzo interesujący i kompetentny sposób kontynuowane były przez Małgorzatę Ryś55 i Marka Gajewskiego56. Lata osiemdziesiąte przynoszą teksty, w których odchodzi się od jednorodnej tematyki, a politologiczne analizy są bardziej obiektywne57, niemniej dopiero moment transformacji był wyraźną cezurą, po której widać rzeczywistą pełną swobodę. Mógł się wówczas ukazać cenny tekst Łukasza Jastrzębia58, omawiający szczecińskie reakcje na wydarzenia 1956 r., czy Jana Sielezina, poświęcony relacjom między „Solidarnością” a władzą59. Łamy „Przeglądu Zachodniopomorskiego” są otwarte także dla innych autorów chcących publikować badania dotyczące przełomowych, czasem dramatycznych wydarzeń w powojennej historii Pomorza Zachodniego. W czasopiśmie możemy zatem znaleźć teksty poświęcone zarówno stalinizmowi60, referendum A. Głowacki, K. Wasiak, Rola wojewódzkiej organizacji partyjnej w procesie społeczno-gospodarczego rozwoju Pomorza Zachodniego, PZP 1975, z. 3–4, s. 121–138. 52 53 K. Wasiak, Metodologiczne problemy badań nad stronnictwami politycznymi (w Polsce), PZP 1976, z. 4, s. 159–170; idem, Polska Partia Robotnicza w programowaniu i realizacji reform społecznych, ibidem, 1978, z. 1, s. 89–100. 54 L. Sierkowski, H. Komarnicki, Rola partii politycznych w rozwoju społeczno-gospodarczym Pomorza Zachodniego, PZP 1980, z. 2–3, s. 7–18; L. Sierkowski, Początki działalności PZPR na Pomorzu Zachodnim, PZP 1976, z. 3, s. 101–112. 55 M. Ryś, Polityka dyskryminacji i represji władz wobec Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1947, PZP 2003, z. 3, s. 105–131; eadem, Ostatnie miesiące działalności Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim, ibidem, 2004, z. 1, s. 55–75. 56 M. Gajewski, Przyczynek do początków Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim 1945–1946, PZP 2007, z. 2, s. 109–133. 57 Np. H. Szczegóła (rec.), Andrzej Głowacki, Sierpień 1980 roku w Szczecinie, Szczecin 1987, PZP 1988, z. 3, s. 220–221. 58 Ł. Jastrząb, Echa Poznańskiego Czerwca 1956 roku w Szczecinie, PZP 2008, z. 2, s. 63–66. J.R. Sielezin, Współpraca i konfrontacja między „Solidarnością” a władzą na Pomorzu Zachodnim w latach 1980–1981, PZP 2005, z. 2, s. 107–134. 59 60 A. Makowski, Spirytus metylowy probierzem postaw okresu stalinowskiego?, PZP 2001, z. 3, s. 189–202. Obecność nauk politycznych... 105 z 1946 r.61, manifestacji „Trzymamy straż nad Odrą”62, jak i problematyce Grudnia ’70 czy Sierpnia ’8063. W wypadku lat osiemdziesiątych istotnym wzbogaceniem są badania prasy niezależnej64. Pierwszą analizą dotyczącą wydarzeń grudniowych był tekst opublikowany dekadę później przez Jerzego Wasermana65. Niestety, w swojej zasadniczej części jest to w zasadzie pozbawiona źródeł publicystyka, wskazująca jako źródło przesilenia rozpowszechnienie ideałów drobnomieszczańskich, czyli postawy indywidualistyczno-egoistyczne, dążenie do osobistego „urządzenia się”, rozumianego przy tym bardzo jednostronnie jako zdobywanie dla siebie i rodziny coraz większej ilości dóbr materialnych, nawet środkami półlegalnymi. Autor dostrzega też jednak błędy polityki władz, brak mieszkań, miejsc w przedszkolach, biurokrację, niedogodności życia, a ponadto fakt, że struktura władz partyjnych w coraz większym stopniu odbiegała od potrzeb pracy ideowo-politycznej66. Badania nad Grudniem ’70 rozwinęli później Zygmunt Silski67 i przede wszystkim Michał Paziewski68. Niestety niewielu autorów pochyliło się nad tematyką stosunków państwo –Kościół. Część swoich badań zaprezentowali jedynie Krzysztof Kowalczyk69, 61 A. Makowski, Choszczno wobec konfrontacji politycznej na Pomorzu Zachodnim w referendum ludowym w czerwcu 1946 roku, PZP 2010, z. 3, s. 81–99. 62 A. Makowski, Manifestacja „Trzymamy Straż nad Odrą” i obchody święta 3 Maja – dwa epizody kampanii przed referendum ludowym w 1946 roku na Pomorzu Zachodnim, PZP 2001, z. 3, s. 149–159. 63 M. Czerwiński, Prasa NRD o wydarzeniach w Polsce od sierpnia 1980 do grudnia 1981 roku, PZP 1996, z. 3, s. 171–180; idem, PZPR-owska wizja demokracji w latach osiemdziesiątych, ibidem 1998, z. 1, s. 37–50; idem, Propagandowe uzasadnienie wprowadzenia stanu wojennego, ibidem, 1995, z. 1, s. 163–170. D. Dąbrowska, Literatura w szczecińskiej prasie niezależnej 1980–1990. Rekonesans, PZP 1995, z. 2, s. 145–171; M. Szczerbak, „Jedność”. Tygodnik NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego, ibidem, 2000, z. 1, s. 193–215. 64 J. Waserman, Społeczno-polityczne podłoże kryzysu w Szczecinie na przełomie lat 1970–71, PZP 1983, z. 3–4, s. 155–162. 65 66 Ibidem, s. 160. Z. Silski, Ekonomiczno-społeczne przesłanki kryzysu grudniowo-styczniowego 1970–1971 w województwie szczecińskim, PZP 1983, z. 3–4, s. 163–175. 67 68 M. Paziewski, Z dziejów obchodów upamiętnienia Grudnia ’70 w PRL, cz. I, PZP 1994, z. 4, s. 185–201, cz. II, ibidem, 1995, z. 1, s. 171–189; idem, Szczeciński Grudzień ’70 w krzywym zwierciadle historii, ibidem, 2003, z. 3, s. 169–177. 69 K. Kowalczyk, Krótkotrwała normalizacja w stosunkach państwo–Kościół w województwie szczecińskim w 1957 roku, PZP 1999, z. 3, s. 75–90; idem, Nauczanie religii w szkołach na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1956, ibidem, 2003, z. 3, s. 71–103. 106 Radosław Ptaszyński Janusz Stefaniak70 i Zbigniew Stanuch71. Prace te uzupełnia recenzja Renaty Gałaj-Dempniak72. Szczególnie bogaty jest na łamach czasopisma dorobek Kazimierza Kozłowskiego, analizującego m.in. przemiany polityczne, jakie zachodziły na Pomorzu Zachodnim w okresie powojennym. W „Przeglądzie Zachodniopomorskim” znaleźć możemy zarówno recenzje prac tego autora73, jak i jego własne publikacje74. Ze zrozumiałych względów przed 1989 r. niewiele ukazało się w „Przeglądzie” tekstów dotyczących zagadnień bezpieczeństwa – czy, jak obecnie przyjęto określać te kwestie, aparatu bezpieczeństwa i podziemia niepodległościowego. Do nielicznych wcześniejszych publikacji poruszających tę tematykę należy tekst Arkadiusza Ogrodowczyka z 1970 r., skupiający się głównie na działalności J. Stefaniak, Postawy duchowieństwa Administracji Kamieńskiej, Lubuskiej i Prałatury Pilskiej w ocenie władz państwowych w latach apogeum stalinizmu (1948–1956), PZP 2000, z 4, s. 111–128. 70 71 Z. Stanuch, Nauczanie religii w punktach katechetycznych województwa szczecińskiego w świetle materiałów archiwalnych Archiwum Państwowego w Szczecinie (1961–1970), PZP 2007, z. 3, s. 51–67. 72 R. Gałaj (rec.), Społeczeństwo – państwo – Kościół (1945–2000). Materiały z ogólnopolskiej konferencji naukowej, Szczecin 15–16 VI 2000, red. Arkadiusz Kawecki, Krzysztof Kowalczyk, Artur Kubaj, Szczecin 2000, PZP 2002, z. 1, s. 263–267. 73 T. Białecki (rec.), K. Kozłowski, S. Krzywicki, Historyczna droga do polskiego Szczecina. Wybór dokumentów i opracowań, Szczecin 1988, PZP 1988, z. 4, s. 279–280; T. Kotłowski (rec.), Kazimierz Kozłowski, Pomorze Zachodnie w sześćdziesięcioleciu (1945–2005). Społeczeństwo – władza – gospodarka – kultura, Szczecin 2007, ibidem, 2008, z. 3, s. 151–154; R. Gałaj (rec.), Lata 1956–1970 na Pomorzu Zachodnim. Oczekiwania i rzeczywistość. Materiały z konferencji naukowej, Szczecin, 20–21 maj 1999 r., red. Henryk Komarnicki i Kazimierz Kozłowski, Szczecin 1999, ibidem, 2001, z. 1, s. 198–201; eadem (rec.), Kazimierz Kozłowski: Między racją stanu a stalinizmem. Pierwsze dziesięć lat władzy politycznej na Pomorzu Zachodnim 1945–1955, Warszawa–Szczecin 2000, ibidem, 2002, z. 2, s. 271–272; M. Mroczko (rec.), Kazimierz Kozłowski: Od października ’56 do grudnia ’70. Ewolucja stosunków społeczno-politycznych na Wybrzeżu (1956–1970), Szczecin 2002, ibidem, 2003, z. 4, s. 226–229; A. Makowski (rec.), Lata transformacji ustrojowej na Pomorzu Zachodnim 1989–2000, red. K. Kozłowski. Szczecin 2000, ibidem, 2001, z. 1, s. 214–217; idem (rec.), Grudzień 1970 genezą Sierpnia 1980 r., red. K. Kozłowski, seria Regiony w dziejach Polski. Pomorze Zachodnie, z. 8, Szczecin 2000, ibidem 2001, z. 2, s. 249–252. 74 K. Kozłowski, Eugeniusz Przetacznik – przywódca PPS na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1948, PZP 1991, z. 2, s. 123–133; idem, Stosunki PZPR–ZSL w województwie szczecińskim w latach 1956–1957, ibidem, 2001, z. 3, s. 95–117; idem, Nie tylko o tym, jak komunista stał się antykomunistą. Kilka uwag do artykułu Alicji Maciejowskiej o Leonardzie Borkowiczu: Odchodzę z życia, „Odra” 1996, nr 12, ibidem, 1997, z. 3, s. 212–228; idem, Lechosław Goździk (1931–2008). Jego aktywność społeczna w FSO na Żeraniu oraz w Świnoujściu, ibidem, 2009, z. 3, s. 107–126. Obecność nauk politycznych... 107 Wojska Polskiego75. Drugim jest artykuł Olgierda K.J. Cieszyńskiego i Mariana Erenca poświęcony działającej na Pomorzu Zachodnim jednostce Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego76. Kilka publikacji dotyczących podobnej tematyki, w tym po raz pierwszy tzw. podziemia niepodległościowego, ukazało się po przełomie politycznym. Wśród ich autorów byli Zenon Kachnicz77, Gerard Czaja78, Krzysztof Bukowski79, Marek Żukowski80 i Radosław Ptaszyński81. Do grupy tych prac można też zaliczyć prezentację źródeł do badania dziejów Urzędu Informacji i Propagandy, autorstwa Zdzisława Chmielewskiego82. Także kwestie funkcjonowania systemu politycznego w ZSRR nie mogły i nie były przed 1989 r. przedmiotem szczegółowych analiz na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Jeśli sięgano do tych problemów, to omawiano zagadnienia polityki zagranicznej, w tym przede wszystkim sprawę granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. W tym kontekście szczególnie istotny jest tekst Piotra Zaremby, zamieszczony w jednym z zeszytów z 1968 r., a poświęcony niemieckim reakcjom na polskie projekty granicy na Odrze i Nysie w latach 1916–194283. Wymienić można również wytrzymujący próbę czasu tekst Walentego Wasz75 A. Ogrodowczyk, Udział żołnierzy Wojska Polskiego w zabezpieczeniu ładu i porządku na Pomorzu zachodnim w latach 1945–1947, PZP 1970, z. 4, s. 41–69. 76 O.K.J. Cieszyński, M. Erenc, Jednostka Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Ziemi Szczecińskiej, PZP 1982, z. 3–4, s. 43–54. 77 Z. Kachnicz, Młodzież w konspiracji antykomunistycznej na przykładzie działającej po drugiej wojnie światowej na Pomorzu Polskiej Organizacji wojskowej (POW), PZP 2001, z. 1, s. 87–103; idem, Geneza działalności i upadku organizacji o nazwie Konspiracyjna Policja Bezpieczeństwa Pomorze Środkowe 1950–1951, ibidem, z. 4, s. 149–181. 78 G. Czaja, Konspiracyjne organizacje niepodległościowe działające w Bytowie w latach 1945 –1956, PZP 2009, z. 4, s. 99–114. 79 K. Bukowski, Organizacja „BOA” i jej działalność na terenie Pomorza Środkowego w latach 1945–1948, PZP 2003, z. 4, s. 127–146. 80 M. Żukowski, Działalność i organizacja Delegatury Komisji Specjalnej do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem gospodarczym w Szczecinie oraz w Koszalinie w latach 1946–1954, PZP 2002, z. 2, s. 85–121; idem, Kara śmierci w praktyce sądów wojskowych i cywilnych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1956, ibidem, 2003, z. 1, s. 143–165; idem, Polska Organizacja Wojskowa 1948–1949, ibidem, 1996, z. 1, s. 163–174. 81 R. Ptaszyński, Szefowie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie 1945–1947, PZP 2008, z. 1, s. 99–118. Z. Chmielewski, Materiały źródłowe do dziejów Urzędu Informacji i Propagandy na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1947, PZP 1978, z. 1, s. 143–158. 82 83 P. Zaremba, Niemieckie głosy o granicy na Odrze i Nysie w latach 1916–1942, PZP 1968, z. 4, s. 147–154. 108 Radosław Ptaszyński kiewicza z 1966 r. ZSRR a kwestia Niemiec na forum Rady Ministrów Spraw Zagranicznych (1945–1949)84. Wspomnieć też trzeba o recenzji autorstwa Tadeusza Białeckiego, poświęconej książce Włodzimierza Kowalskiego ZSRR a granica na Odrze i Nysie Łużyckiej 1941–194585. Interesujące artykuły dotyczące tej szczególnej sprawy znajdujemy przez cały okres wydawania czasopisma86. Oczywiście w okresie PRL były one okraszone ideologią „powrotu do Macierzy”, niemniej często w warstwie merytorycznej nie budzą uwag polemicznych. Po 1989 r. w szerszym wymiarze, także w odniesieniu do pobytu na Pomorzu Armii Radzieckiej, badania tego typu kontynuowali Adam Makowski87, Grzegorz Baziur88, Jan Sarniak89 i Ryszard Techman90. Kwestią polskiej granicy zachodniej w późniejszym okresie zajmowali się Wiesław Burger91, Marzenna Giedrojć92, Radosław Ptaszyński93. Bliski tym kwestiom jest również proces tzw. repolonizacji, dziś nazywany raczej wprost polonizacją, któremu uwagę poświęcił m.in. Zdzisław Chmielewski94 w artykule korespondującym z bardzo istotnymi pracami Tadeusza Białeckiego dotyczącymi demografii Pomorza Zachodniego95. 84 PZP 1966, z. 4, s. 109–142. T. Białecki (rec.), Włodzimierz Kowalski, ZSRR a granica na Odrze i Nysie Łużyckiej 1941 –1945, Warszawa 1965, PZP 1966, z. 2–3, s. 215–219. 85 Np. E.J. Pałyga, Delimitacja granicy Polski Ludowej na Morzu Bałtyckim, PZP 1972, z. 1, s. 5–26. 86 87 A. Makowski, Pomorze Zachodnie w polityce Związku Radzieckiego w 1945 roku, PZP 1992, z. 2, s. 53–73. 88 G. Baziur, Stacjonowanie jednostek Armii Radzieckiej w Szczecinie w latach 1945–1992 na tle ogólnej sytuacji geopolitycznej Polski powojennej, PZP 2000, z. 4, s. 177–209. J. Sarniak, Z problemów pobytu Armii Czerwonej na Pomorzu Zachodnim w pierwszych latach powojennych, PZP 2000, z. 1, s. 179–194. 89 90 R. Techman (rec.), Mariusz Lesław Krogulski: Okupacja w imię sojuszu. Armia Radziecka w Polsce 1944–1956, Warszawa 2000, PZP 2001, z. 1, s. 242–256; idem, Enklawa policka w radzieckiej administracji wojskowej w latach 1945–1946, ibidem, 2002, z. 1, s. 43–77. 91 W. Burger, Zachodnia granica Polski w procesie jednoczenia się Niemiec i na konferencji „2 + 4”, PZP 1996, z. 3, s. 47–64. M. Giedrojć, Zachodnia granica Polski w myśli politycznej PPS-WRN, SL, SP i SN w latach 1939–1945, PZP 1996, z. 3, s. 15–28. 92 93 R. Ptaszyński, O polskiej granicy zachodniej i Szczecinie na łamach „New York Timesa” 1945–1946, PZP 2004, z. 1, s. 29–53. Z. Chmielewski, Proces repolonizacji Pomorza Zachodniego w latach 1945–1949, PZP 1978, z. 3, s. 7–22. 94 95 Np. T. Białecki, Przebieg procesów demograficznych i integracyjnych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945–1965, PZP 1965, z. 6, s. 31–46. Obecność nauk politycznych... 109 Interesujące są liczne w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych publikacje wskazujące na związki Pomorza Zachodniego z Polską, wśród których najlepszym przykładem jest artykuł Alfreda Wielopolskiego z 1965 r.96 Autor poszukiwał wówczas wspomnianych związków w przestrzeniach: geograficznej, gospodarczej, politycznej, społecznej i kulturalnej. Jest to tekst opierający się na faktach, informujący czytelnika także, choć nie wprost, o kilkusetletniej słabości omawianych związków. Specyficzne, enigmatyczne jest zakończenie tej publikacji: A jeśli postawić historii pytanie, czy odsunięcie Niemców od panowania w Szczecinie i w Koszalinie, w Gdańsku i w Olsztynie jest zgodne z historycznym porządkiem rzeczy, to już pełnej na to pytanie odpowiedzi udzieliły ostatnie 20 lat, które ujawniły na jakich to żywiołowych dynamicznych procesach kształtuje się wzajemny stosunek pomiędzy Ziemiami Odzyskanymi i resztą ziem polskich, związek tak często sztucznie hamowany i paraliżowany przez dawne, minione już przeszkody dziejowe97. Wiele lat później, z innej perspektywy, tematykę tę kontynuował Jan Macholak98. Z pewnością fundamentalny jest tekst Tadeusza Białeckiego, opublikowany w 1981 r., a poświęcony periodyzacji dziejów Szczecina w PRL99. Autor wyznacza trzy okresy: 1945–1949, 1950–1972 i 1972–1980. Periodyzację dziejów całego Pomorza Zachodniego proponował natomiast Zdzisław Chmielewski w odniesieniu do lat 1945–1950100. Niezwykle interesującym uzupełnieniem tej problematyki są badania Stanisława Laska poświęcone społecznej ocenie ustroju socjalistycznego z perspektywy 1994 r.101 96 A. Wielopolski, Związki Pomorza Zachodniego z Polską na przestrzeni dziejów, PZP 1965, z. 6, s. 5–14. 97 Ibidem, s. 14. J. Macholak, Polityczna integracja Szczecina z Polską (na marginesie rozważań o powojennych dziejach Pomorza), PZP 1995, z. 3–4, s. 151–174. 98 T. Białecki, Uwagi na temat periodyzacji dziejów Szczecina w okresie Polski Ludowej (1945 –1980), PZP 1981, z. 1, s. 7–16. 99 100 Z. Chmielewski, W sprawie syntetycznego ujęcia dziejów polityczno-społecznych Pomorza Zachodniego w latach 1945–1950, PZP 1981, z. 3–4, s. 117–129. S. Lasek, Czasy realnego socjalizmu w Polsce w opinii mieszkańców Szczecina, PZP 1996, z. 3, s. 199–232. Liczba odpowiedzi pozytywnych na pytanie o ustrój socjalistyczny w Polsce („był znośny” – 20%, „sprawdził się” – 17%, „żyło się lepiej niż teraz” – 10%, „szkoda, że się skończył” – 9%, „dawał bezpieczeństwo” – 7%) znacznie przewyższa odpowiedzi negatywne („pragnę, by nie powrócił” – 13%, „był zły” – 12%, „dobrze ze się skończył” – 8%) i neutralne („wykazywał brak konsekwencji w realizacji założeń” – 14%, „to ubrana w realia utopia” – 9%). Ibidem, s. 207. 101 110 Radosław Ptaszyński Dużą wagę, także z perspektywy rozwoju szczecińskiego ośrodka naukowego, mają teksty dotyczące stosunków międzynarodowych, w tym polskiej polityki zagranicznej, zarówno II RP, jak i okresu powojennego. Tu, poza szczególnie rozbudowanymi pracami niemcoznawczymi, wymienić należy takich badaczy, jak Marek Baumgart, Jacek Tebinka i Ryszard Techman, prezentujących zagadnienia brytyjskie102, oraz Anna Szczepańska, która analizowała relacje polsko-czechosłowackie103. Liczne są także prace Antoniego Gizy poświęcone krajom bałtyckim104. Sprawy te poruszała także Anna Krupińska105. W jednym z zeszytów czasopisma z 1975 r. znaleźć możemy przyczynkarski artykuł omawiający stosunki polsko-bułgarskie106. Częściową realizacją planów szczecińskiej inteligencji, wyrażanych już w latach siedemdziesiątych XX w., a dotyczących rozwoju skandynawistyki, były prace Mieczysława Cygańskiego107, Andrzeja Matuszewicza108, Kazimierza M. Baumgart, Próby zbliżenia Polski i Wielkiej Brytanii w 1926 roku na tle systemu lokarneńskiego, PZP 1983, z. 1–2, s. 67–81; idem, Wielka Brytania a zabiegi Polski o wejście do Rady Ligii Narodów w 1926 roku, ibidem, z. 3–4, s. 123–131; idem, Polityka brytyjska wobec Gdańska i sprawy tzw. korytarza w latach 1919–1933, ibidem, 1988, z. 3, s. 67–81; idem, Niemcy i Polska w brytyjskiej polityce zagranicznej przed wybuchem drugiej wojny światowej, ibidem, 1996, z. 1, s. 131–140; J. Tebinka, R. Techman, Pierwsze sprawozdanie brytyjskiej służby konsularnej o Pomorzu Zachodnim (15 II 1946 r.), ibidem, 1996, z. 1, s. 195–159; iidem, Wizyty ambasadora Wielkiej Brytanii Victora Cavendish-Bentincka w Szczecinie w 1946 roku, ibidem, 2001, z. 2, s. 221–240; iidem, Z archiwów brytyjskich: raport George’a Cereya-Fostera z podróży do Gdańska i Szczecina (marzec 1956 r.), ibidem, 2003, z. 4, s. 209–215. 102 103 A. Szczepańska, Działalność polskich konsulatów na terenie Czechosłowacji w latach 1945 –1950 w świetle zbiorów Archiwum MSZ w Warszawie, PZP 2004, z. 3, s. 59–74; eadem, Oficjalne relacje polsko-czechosłowackie w latach 1980–1989 w świetle raportów Ambasady PRL w Pradze, ibidem, 2010, z. 4, s. 67–82. A. Giza, Sprawa polska w opinii politycznej Słowian południowych, PZP 1985, z. 3–4, s. 109–122; idem, Uwagi o polityce Estonii wobec Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1919–1922, ibidem, 2001, z. 1, s. 77–85. 104 A. Krupińska, Kwestie narodowościowe na Litwie, Łotwie i w Estonii w latach 1918–1991, PZP 1995, z. 3, s. 223–232. 105 106 B. Szargut, Polityka PRL wobec krajów socjalistycznych na przykładzie stosunków polsko-bułgarskich, PZP 1975, z. 2, s. 125–132. M. Cygański, Publicystyka państw skandynawskich wobec agresji III Rzeszy na Polskę w 1939 r., PZP 1983, z. 1–2, s. 83–99. 107 108 A. Matuszewicz, Stosunek Szwecji do sprawy odprężenia międzynarodowego, PZP 1978, z. 2, s. 89–104. Obecność nauk politycznych... 111 Szczygła109, Ewy Radomskiej110, Zygmunta Brockiego111. Opublikowano też kilka tekstów, których autorzy, wychodząc poza skandynawistykę, prowadzili swoje analizy szerzej, opisując wybrane zagadnienia na terenie kilku państw basenu Morza Bałtyckiego112. W 2011 r. na łamach „Przeglądu” Andrzej Furier postulował rozwój badań wschodnich w Szczecinie113. Trzeba stwierdzić, że mimo iż ukazało się kilka ciekawych prac114, jak dotychczas większość tych postulatów nie została zrealizowana. Niestety, wbrew pozorom, liczba tekstów poświęconych problematyce pogranicza, podobnie jak i integracji europejskiej – jest niewielka. Odnośnie do pierwszego z tych zagadnień wymienić należy specyficzny artykuł Kazimierza Wasiaka115, który we wzajemnych relacjach PRL i NRD dostrzegł wyłącznie różne formy współpracy, a ponadto starał się poprzeć swoje tezy cytatami z Lenina. 109 K. Szczygieł, Wpływ odprężenia międzynarodowego na zakres i charakter stosunków polsko-skandynawskich, PZP 1978, z. 4, s. 69–86. 110 E. Radomska, Aspekty szwedzkiej polityki neutralności okresu międzywojennego (1918 –1939), PZP 1978, z. 4, s. 87–101. Z. Brocki, Skandynawistyka w wydawnictwach Instytutu Bałtyckiego, PZP 1978, z. 4, s. 155–162. 111 112 M. Jaworski, Współpraca państw bałtyckich w zakresie ochrony środowiska morskiego Bałtyku, PZP 1978, z. 1, s. 39–59; C. Wojewódka, Handel zagraniczny państw skandynawskich z państwami członkowskimi RWPG w latach 1959–1968, ibidem, 1972, s. 105–118; W. Skóra (rec.), Polityka morska państw bałtyckich i skandynawskich w świetle referatów polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych na zjazd bałtycki w Gdyni w 1937 r., oprac. Adam Grzegorz Dąbrowski i Piotr Kołakowski, Słupsk 2004, ibidem, 2005, z. 2, s. 172–179; R. Tomczyk, Współpraca parlamentów regionalnych w obszarze południowego Bałtyku, ibidem, 2011, z. 1, s. 125–138; A. Piskozub, Od propagandy sukcesu do sukcesu propagandy. Ewolucja polskiej myśli morskiej w ciągu XX wieku, ibidem, 1995, z. 3, s. 7–20. 113 A. Furier, O potrzebie prowadzenia badań wschodnich w Szczecinie, PZP 2011, z. 2, s. 173 –188. A. Giza (rec.), Książka o postsowieckiej i jelcynowskiej Rosji, PZP 2005, z. 3, s. 201–202; O. Grott (rec.), O Polakach na sowieckiej Ukrainie. Mieczysław Łoziński Polonia nieznana, Kłodawa 2004, ibidem, z. 4, s. 195–198; S. Bursewicz (rec.), Polskie ślady na Dalekim Wschodzie. Polacy w Harbinie. Materiały z konferencji naukowej zorganizowanej w Szczecinie w dniach 23 –24 października 2008 r., red. Andrzej Furier. Szczecin 2008, ibidem, 2011, z. 1, s. 189–192; Z. Graczyk (rec.), Agnieszka Bryc, Rosja XXI wieku. Gracz światowy czy koniec gry?, Warszawa 2008, ibidem, z. 4, s. 173–180. 114 115 –141. K. Wasiak, Internacjonalizacyjne funkcje pogranicza PRL i NRD, PZP 1982, z. 1–2, s. 133 112 Radosław Ptaszyński Nieporównywalnie bardziej wartościowe są pisane już po przełomie prace Czesława Osękowskiego116, Pauliny Grych117 i Andrzeja Michalaka118. Problematykę tworzenia i działalności samorządu na Pomorzu Zachodnim przybliżali czytelnikom Tadeusz Białecki119, Bogdan Frankiewicz120, Józef Pluciński121, Andrzej Panasiuk122, Przemysław Słowiński123, Aleksander Szwichtenberg124 i Ryszard Tomczyk125. Publicyści, którzy dotykali problematyki integracji europejskiej, to przede wszystkim Andrzej Głowacki126, Zdzisław Chmielewski127, Michał Łuczak128, 116 C. Osękowski, Początki polsko-niemieckiej współpracy przygranicznej w zmienionych warunkach politycznych (1990–1991), PZP 1996, z. 4, s. 129–149. P. Grych, Zagadnienia polsko-niemieckiej współpracy na pograniczu, PZP 1996, z. 3, s. 65–78. 117 118 A. Michalak, Świadomość polityczna młodzieży niemieckiej na pograniczu z Polską (wyniki zwiadu badawczego w szkołach niemieckich), PZP 2001, z. 1, s. 151–154; idem, Samorządność terytorialna jako problem społeczny i polityczny na pograniczu polsko-niemieckim. Analiza zwiadu socjologicznego w Policach, ibidem, z. 4, s. 183–198. 119 T. Białecki, Pierwszy zjazd pełnomocników obwodowych Pomorza Zachodniego w 1945 r. w Koszalinie, PZP 1972, z. 4, s. 113–136; idem, Podziały administracyjne Świnoujścia po 1945 roku, ibidem, 2004, z. 3, s. 91–101. 120 B. Frankiewicz, Początki rad narodowych na Pomorzu Zachodnim 1945–1947, PZP 1969, z. 4, s. 5–18. 121 J. Pluciński, Akta starostw województw szczecińskiego z lat 1945–1950, PZP 1968, z. 2, 89–98; idem, Akta Powiatowych Rad Narodowych i Wydziałów Powiatowych województwa szczecińskiego z lat 1946–1950, ibidem, s. 99–108. 122 A. Panasiuk, Samorząd lokalny jako podmiot systemu informacji turystycznej (na przykładzie badań w gminach województwa zachodniopomorskiego), PZP 2011, z. 2, s. 147–171. 123 P. Słowiński, Reorganizacja gminnych rad narodowych na terenie województwa szczecińskiego w latach 1947–1948, PZP 2005, z. 3, s. 35–54. 124 A. Szwichtenberg, Konsekwencje dla Pomorza wynikające z wprowadzenia reformy administracyjnej w Polsce, PZP 2001, z. 1, s. 105–121. R. Tomczyk, Determinanty współpracy zagranicznej samorządu województwa zachodniopomorskiego na początku drugiej dekady XXI wieku, PZP 2010, z. 3, s. 101–122. 125 126 A. Głowacki, Europejska polityka Niemiec wobec krajów Europy Środkowo-Wschodniej, PZP 1996, z. 3, s. 7–14. Z. Chmielewski, Polityczny falstart krajów Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (1949 –1954), PZP 2010, z. 3, s. 143–169. 127 128 M. Łuczak, Integracja europejska w myśli politycznej zachodniopomorskiej SPD, PZP 2004, z. 2, s. 131–136. Obecność nauk politycznych... 113 Agnieszka Kołodziej-Durnaś129, Paulina Olechowska130, Barbara Kryk i Katarzyna Włodarczyk-Śpiewak131. Bogaty jest także dorobek autorów „Przeglądu Zachodniopomorskiego” w odniesieniu do badań II Rzeczypospolitej. Wymienić tu należy Janusza Farysia132, Adama Wątora133, Henryka Walczaka134, Adama Urbanowicza135. Szczególne znaczenie ma trzeci zeszyt czasopisma z 1988 r., poświęcony w całości 70. rocznicy odrodzenia państwa polskiego136. Nie brakuje także analiz systemu partyjnego we współczesnej Polsce. Wymienić tu można przede wszystkim prace Łukasza Tomczaka137, Piotra Chro129 A. Kołodziej-Durnaś, Przygotowania do integracji europejskiej jako ważny czynnik tworzenia wizerunku firm i instytucji w województwie zachodniopomorskim (na podstawie magazynu promocyjnego „Regional Business” z lat 1998–2002). Komunikat z badań, PZP 2004, z. 4, s. 197–202. 130 P. Olechowska, Francuskie i holenderskie „nie” dla traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy na łamach szczecińskich dzienników, PZP 2006, z. 1, s. 91–102. B. Kryk, K. Włodarczyk-Śpiewak, Ekorozwój w polityce transgranicznej Unii Europejskiej na przykładzie euroregionu „Pomerania”, PZP 2001, z. 2, s. 51–70. 131 132 J. Faryś, Dekompozycja ideowa piłsudczyków, 1935–1939, PZP 1988, z. 3, s. 45–66; idem (rec.), Witold Wojdyło, Koncepcje społeczno-polityczne Stanisława Grabskiego, Toruń 1993, ibidem, 1993, z. 3, s. 203–207; idem, Sytuacja międzynarodowa II Rzeczypospolitej w ocenie polskich partii politycznych (wrzesień 1938 – wrzesień 1939), ibidem, 1982, z 3–4, s. 29–42; idem, Polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy z 1934 roku w ocenie polskiej opinii publicznej, ibidem, 1981, z. 3–4, s. 89–104. 133 A. Wątor, Stanisław Grabski o pierwszych latach niepodległej Polski, PZP 1985, z. 3–4, s. 57–78; idem, Od Zjednoczenia Narodowego do Narodowo-Chrześcijańskiego Stronnictwa Ludowego (zagadnienia organizacyjne), ibidem, 1988, z. 3 s. 123–134; idem (rec.), Bogumił Grott, Zygmunt Balicki, ideolog Narodowej Demokracji, Kraków 1995, ibidem, 1996, z. 4, s. 224–227; idem, Inicjatywy dyplomatyczne Galicyjskiej Rady Narodowej przed I wojna światową, ibidem, 1991, z. 3, s. 63–78; idem, Narodowi demokraci wobec Galicyjskiej Rady Narodowej, ibidem, z. 4, s. 39–58; idem (rec.), Tadeusz Wolsza, Narodowa Demokracja wobec chłopów w latach 1887–1914. Warszawa 1992, ibidem, 1993, z. 1, s. 234–238. 134 H. Walczak (rec.), Piotr Wandycz, Aleksander Skrzyński, minister spraw zagranicznych II Rzeczypospolitej, Warszawa 2006, PZP 2008, z. 3, s. 162–166. A. Urbanowicz, PSL „Piast” wobec Niemców i innych mniejszości narodowych w 1923 r., PZP 2000, z. 4, s. 95–109. 135 136 Znalazły się w nim m.in. następujące teksty: E. Brzosko, Koncepcje systemu prawnoustrojowego i społecznego Polski niepodległej i ich realizacja w dobie tworzenia się państwa polskiego, s. 7–22; T. Dziechciaruk, J. Ruszkowski, Powstanie i krystalizacja koncepcji ideowo-politycznych polskiej Narodowej Demokracji, s. 23–44; R. Dąbrowski, Zgubny wpływ bezpośredniego sąsiedztwa Wolnego Miasta Gdańska na stosunki gospodarcze Pomorza, s. 81–88; L. Turek-Kwiatkowska, Niepodległość Polski w świetle prasy pomorskiej, s. 89–96; J. Jekiel, Wielka Brytania w myśli politycznej Romana Dmowskiego w okresie drugiej Rzeczypospolitej, s. 111–122. Ł. Tomczak, Proces tworzenia się organizacji partyjnej Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej na terenach byłego województwa szczecińskiego, PZP 2002, z. 4, s. 71–84; idem, Budowa struktury organizacyjnej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w województwie zachodniopomorskim w latach 1999–2000, ibidem, 2005, z. 3, s. 55–72; idem, Wpływ grupowania list w bloki na wynik 137 114 Radosław Ptaszyński baka138, Ryszarda Czyszkiewicza139, Małgorzaty Kamoli-Cieślik140 i Krzysztofa Kowalczyka141. Cennym uzupełnieniem są artykuły i recenzje dotyczące historii idei i myśli politycznej, które opublikowali Tomasz Sikorski142, Anna Giedrys143, Macieja Strutyński144, Bogumił Grott145, Dorota Urzyńska146, Marian Mroczko147 i Rafał Łętocha148. wyborów samorządowych w Szczecinie, ibidem, 2007, z. 4, s. 113–126; idem, Polskie partie lewicowe w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku na tle województw zachodniopomorskiego i lubuskiego, ibidem, 2006, z. 1, s. 73–90; T. Małecki, Ł. Tomczak, Wybory burmistrza i rady w Łobzie w 2006 roku – studium specyficznego przypadku, ibidem, 2008, z. 2, s. 67–79. 138 P. Chrobak, Próba podsumowania IV kadencji Rady Miasta Szczecina w latach 2002–2006, PZP 2007, z. 4, s. 127–152; idem, Wybory samorządowe w 2006 r. w Szczecinie oraz do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, ibidem, 2008, z. 1, s. 25–57; idem, Wybory samorządowe w województwie zachodniopomorskim w latach 1998–2006 na tle kraju, ibidem, 2010, z. 1, s. 35–70; Wybory do Parlamentu Europejskiego w okręgu 13 na tle kraju, ibidem, z. 2, s. 41–70; idem, Wybory Prezydenta RP w 2010 roku w kraju i w województwie zachodniopomorskim, ibidem, 2012, z. 1, s. 87–129. 139 R. Czyszkiewicz, Geografia wyborcza regionu zachodniopomorskiego, PZP 2004, z. 2, s. 85–99; idem, Wyborcza wierność i okazjonalizm. Zachodniopomorska geografia wyborcza po czterech latach (2001–2005), ibidem, 2006, z. 3, s. 99–119; idem, Wyborcza chwiejność (volatility) w okręgu szczecińskim 1991–2007, ibidem, 2008, z. 4, s. 99–118. M. Kamola-Cieślik, Referendum w sprawie odwołania Mariana Jurczyka ze stanowiska prezydenta Szczecina w 2004 roku jako przykład demokracji bezpośredniej, PZP 2005, z. 4, s. 139 –150; eadem, Władze administracyjne i partyjne wobec rozwoju żeglugi morskiej i śródlądowej na Pomorzu Zachodnim w latach 1956–1970, ibidem, 2006, z. 2, s. 57–76; eadem, Aspekt ekonomiczny w programach kandydatów na Urząd Prezydenta Miasta Szczecina w 2006 roku, ibidem, 2008, z. 1, s. 5–23. 140 K. Kowalczyk, Kampania Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych w Szczecinie w 2006 roku, PZP 2008, z. 4, s. 119–135; idem, Kampania Platformy Obywatelskiej RP w wyborach samorządowych w 2006 roku w Szczecinie, ibidem, 2009, z. 1, s. 131–149. 141 T. Sikorski, Personalizm naukowy. Jednostka i naród w refleksji politycznej Ruchu Młodej Polski. Kilka uwag porządkujących, PZP 2011, z. 1, s. 71–88. 142 143 A. Giedrys (rec.), Różne oblicza nacjonalizmów. Polityka. Religia. Etos, red. Bogumił Grott, Kraków 2009, PZP 2011, z. 1, s. 189–192. M. Strutyński (rec.), Nacjonalizm czy nacjonalizmy? Funkcja wartości chrześcijańskich, świeckich i neopogańskich w kształtowaniu idei nacjonalistycznych. Red. Bogumił Grott. Kraków 2006, PZP 2008, z. 3, s. 147–151. 144 B. Grott (rec.), Jerzy Seniów: W kręgu piłsudczyków. Poglądy ideowo-polityczne „Gazety Polskiej (1929–1939), Kraków 1998, PZP 1999, z. 3, s. 207–210. 145 146 D. Urzyńska, Idea humanizmu w myśli politycznej polskiego ruchu socjalistycznego na uchodźstwie w latach drugiej wojny światowej, PZP 2000, z. 3, s. 119–132. 147 M. Mroczko, Terytorium Polski w geopolitycznych rozważaniach Eugeniusza Romera, PZP 2008, z. 2, s. 5–18. 148 R. Łętocha (rec.), NSZ – mity i fakty. Wojciech J. Muszyński: W walce o wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego narodowych Sił Zbrojnych (1939–1945), Biała Podlaska – Warszawa 2001, PZP 2004, s. 218–222. Obecność nauk politycznych... 115 Zainteresowanie czytelników z pewnością wzbudzały pionierskie prace z dziedziny futurologii, do których zaliczyć możemy dwie recenzje autorstwa Józefa Kowalewskiego149 i Pauliny Kowalskiej150 oraz pochodzący z połowy lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku artykuł Jana Szyszkowskiego, bliski filozofii polityki, skalany jednak prymitywną tezą publicystyczną głoszącą, iż za konflikty toczące się na świecie odpowiada przede wszystkim „imperializm amerykański”151. Jednym z ciekawszych zeszytów w historii czasopisma jest numer drugi z 2012 r. – zeszyt specjalny zatytułowany Kobieta w kulturze politycznej świata, oparty na modnej ostatnio koncepcji gender, tym razem zastosowanej do badań politologicznych. W zeszycie tym wśród autorów, którzy sięgają do wieku XX, znajdziemy Ryszarda Tomczyka, Renatę Gałaj-Dempniak, Henryka Walczaka, Wojciecha Wicherta, Tomasza Butkiewicza, Tomasza Dźwigała i Annę Obiegło152. Przeprowadzona analiza zawartości „Przeglądu Zachodniopomorskiego” na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat prowadzi do wniosku, że publikacje z dziedziny nauk politycznych były obecne na jego łamach niemal w każdym numerze. W ich ocenie trudno o uogólnienia. Faktem jest bowiem, że także w okresie do 1989 r., mimo istnienia ograniczeń systemowych, opublikowano wiele prac omijających rafy prymitywnej propagandy. Naturalnie zdarzyły się także teksty, w których wpływy ideologiczne zdominowały warstwę merytoryczną. W odniesieniu do okresu po przełomie politycznym mamy do czynienia z najbardziej typowymi dla politologii badaniami dotyczącymi partii i systemów politycznych oraz cennymi badaniami wkraczającymi w dziedzinę stosunków międzynarodowych. W analizowanym okresie znacznie wzrosła liczba autorów zajmujących się naukami politycznymi; perspektywy tego środowiska, a tym samym obecności takiej tematyki na łamach czasopisma, wydają się zatem wyjątkowo pomyślne. J. Kowalewski (rec.), Alvin Toffler, Szok przyszłości, Warszawa 1974, PZP 1975, z. 2, s. 189–191. 149 150 P. Kowalska (rec.), K. Kubiak, Wojny, konflikty zbrojne i punkty zapalne na świecie, Warszawa 2007, wyd. II, PZP 2008, z. 4, s. 181–184. 151 J. Szyszkowski, Wojny rodzą się w umysłach ludzi, PZP 1985, z. 3–4, s. 7–20. R. Tomczyk, Rusinki (Ukrainki) w austriackiej Galicji. Pomiędzy konserwatyzmem a radykalizmem, PZP 2012, z. 2, s. 89–112; R. Gałaj-Dempniak, Kobieta na amerykańskim, angielskim i australijskim plakacie oraz ilustracji wojennej okresu pierwszej wojny światowej, ibidem, s. 113 –135; H. Walczak, Maria królowa Rumunii a przymierze z Polską 1919–1938, ibidem, s. 135–155; W. Wichert, Rola i znaczenie kobiety w życiu społeczno-politycznym III Rzeszy, ibidem, s. 155–170; T. Butkiewicz, Szkoły wychowania narodowo-politycznego dla dziewcząt w latach 1938–1945. Przyczynek do roli kobiety i matki w ideologii III Rzeszy, ibidem, s. 171–188; T. Dźwigał, W drugim szeregu – rola i znaczenie kobiet w działalności szczecińskiej opozycji, ibidem, s. 189–204; A. Obiegło, Polityka europejska w kwestii przemocy w rodzinie wobec kobiet, ibidem, s. 205–225. 152 116 Radosław Ptaszyński Bibliografia „Przegląd Zachodniopomorski” 1963–2012. POLITICAL SCIENCES ‘WEST-POMERANIAN JOURNAL’ YEARS 1963–2012 IN THE IN THE SUMMARY After having analysed almost 50 annual bound volumes of the ‘West-Pomeranian Journal’ (Przegląd Zachodniopomorski), undoubtedly the most important academic journal of Western Pomerania, it is justified to claim that problems of political science were always present in its pages. Yet it is necessary to emphasise that the group of political scientists from the Szczecin centre was not numerous before the end of the 1980s, and a significant part of them had come from the historians’ milieu. What makes things more difficult for the researcher are the circumstances of the epoch that was closed by the 1989 turning point. The natural restrictions of the regime had been reflected in the choice of problems, and – alas – in the value of the texts published. On the other hand, in the new situation there appeared an enormous number of subjects that must be analysed again or for the first time. In the research results that have been published, both regional and nation-wide, we can find many interdisciplinary texts from the sphere of sociology, history and political science. The thorough analysis of the contents of the ‘West-Pomeranian Journal’ within the space of the last 50 years supports the conclusion that political science has been present in almost all its issues. It would be difficult to form a general opinion on the value of those materials. However, it is true that before 1989, in spite of the fact that there were a lot of restrictions resulting from the existing regime, many articles then published avoided a primitive propaganda. Naturally, there were texts dominated by ideology. But after 1989 the texts have become typical of political science research, i.e. concerning political parties and systems and international relations. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M KAZIMIERZ KOZŁOWSKI Szczecin PROFESOR TADEUSZ BIAŁECKI – HISTORYK SZCZECINA Słowa kluczowe: historiografia Szczecina, Tadeusz Białecki, historia Szczecina, Pomorze Zachodnie. Keywords: historiography of Szczecin, Tadeusz Białecki, history of Szczecin, Western Pomerania. O drodze życiowej i dorobku naukowym oraz popularyzatorskim prof. Tadeusza Białeckiego napisałem już sporo. Pretekstem były obchody 70-lecia Jego urodzin (2003)1 oraz pierwsza część wspomnień Szczecin – przystanek na całe życie (Szczecin 2009)2. Już sam tytuł tych wspomnień zapowiada, że Autor zamierza jako profesjonalny badacz służyć temu miastu, a zaczęło się to już po 1958 r. Za informację o charakterze naukowym można uznać następujący fragment wspomnianej książki: Szczecin w 1958 roku był już znacznie inny niż z lat 1952–1953, kiedy dosłownie leżał w gruzach. Przez te kilka lat przede wszystkim zniknęły gruzy prawie z całego Śródmieścia. Wszędzie ciągnęły się ogromne, puste przestrzenie. Z placu Żołnierza można było dojrzeć zabudowę Niebuszewa. Nieusunięty gruz zalegał jeszcze dolną część Starego Miasta oraz Łasztownię. W górnej K. Kozłowski, O Jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego, „Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 4, s. I–VII; idem, O Jubilacie słów kilka, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 7–15. 1 2 K. Kozłowski, O drodze życiowej i osiągnięciach twórczych autora wspomnień – prof. Tadeusza Białeckiego, w: T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009, s. 7–13. 118 Kazimierz Kozłowski części Starówki przygotowywano się już do budowy domów, kopano fundamenty. Całe kwartały uliczne w Śródmieściu ogrodzone już były płotami, co zapowiadało rychłe rozpoczęcie robót budowlanych. [...] Ale to należy już do następnego okresu mojego pobytu w Szczecinie3. W tomie drugim – Wspomnienia z lat 1958–19754 – Tadeusz Białecki odrywa się raz po raz od biograficznej narracji, aby zaprezentować przemyślane informacje o dziejach miasta. Oto przykład ze stron 201–211, z rozdziału zatytułowanego Szczecin w latach sześćdziesiątych. Mamy tu zapowiedź pracy habilitacyjnej dr. Białeckiego o wysiedleniu Niemców z regionu i, co charakterystyczne, Profesor ze współczesnej perspektywy uzasadnia, dlaczego zajął się niemodnym dziś (lub popularnym „inaczej”) tematem. Za część historii powojennego Szczecina trzeba też uznać informację o aktywności Instytutu Zachodniopomorskiego (IZP), Szczecińskiego Towarzystwa Kultury czy subiektywne, nieco laudacyjne sylwetki historyków szczecińskich. Przejdę jednak do oceny dorobku prof. Tadeusza Białeckiego jako historyka Szczecina. Rozpocząć trzeba od Jego pracy w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej (WiMBP), mimo że ślady naukowej aktywności Tadeusza Białeckiego w odniesieniu do Szczecina można zaobserwować już podczas Jego działalności w Muzeum Pomorza Zachodniego. Praca w WiMBP Z moich rozmów z prof. Tadeuszem Białeckim wynika, że gdy przeszedł On do pracy w bibliotece (a był to rok 1959), istniały ogromne zaniedbania w opracowaniu zbiorów bibliotek terenowych, bardzo słaba była kadra bibliotekarzy (nader często bez należytego przygotowania merytorycznego), zaniedbano technikę biblioteczną. Na usuwaniu tych braków skupiły się wówczas wysiłki działu instrukcyjnego WiMBP, gdzie pracował późniejszy profesor. Tadeusz Białecki koncentrował się wówczas (wraz z kolegami) na wyjazdach do bibliotek terenowych w celu prowadzenia szkoleń bibliotekarzy i na wprowadzaniu zasad udostępniania księgozbioru według profesjonalnych norm. Profesor Białecki wspomina, iż wysiłki te dały efekt: powstało wiele nowych lokali bibliotecznych, wzrósł poziom pracy bibliotekarzy, czytelnictwo w bibliotekach Pomorza Zachodniego zajęło jedno z pierwszych miejsc w Polsce. To były nasze (i moje) 3 Ibidem, s. 492–493. T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. 4 Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina 119 wspólne osiągnięcia na tym polu kultury. Napisałem wówczas wiele artykułów poświęconych sprawom bibliotekarstwa, opublikowanych w fachowych pismach bibliotecznych. Praca w IZP Redaktor naczelny „Przeglądu Zachodniopomorskiego” Ze względu na fakt, że zainteresowania naukowe Tadeusza Białeckiego ściśle wiązały się z celami i zadaniami Instytutu Zachodniopomorskiego, ich realizacja od momentu, kiedy został On dyrektorem IZP, nabrały innego wymiaru. Wszyscy ówcześni szczecińscy historycy widzieli słabość lub niemal brak naszej polskiej historiografii dotyczącej tego regionu w porównaniu z ogromną literaturą niemiecką. Dzielnica ta, stając się obecnie częścią Polski, wymagała za wszelką cenę nowych polskich opracowań, które choćby w jak najbardziej skrótowej formie pozwolą zniwelować ten dystans. Tadeusz Białecki popierał więc wszelkimi sposobami, w miarę własnych realnych możliwości badawczych, organizację takich badań oraz wspierał publikacje prac młodych, początkujących historyków i innych humanistów. Za Jego dyrektorowania wydano w IZP ponad 50 książek (w tym doktoratów i habilitacji) poświęconych różnym dziedzinom z zakresu historii, ekonomii, socjologii i spraw morskich tego regionu. Przyczyniło się to do wzrostu dorobku naukowego młodych naukowców, a co za tym idzie – do rozwoju szczecińskiego środowiska historyków (i ogólnie humanistów). Taką samą politykę realizował, będąc redaktorem naczelnym „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. Efekty uwidoczniły się bardzo wyraźnie już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku (można tu operować konkretnymi nazwiskami). Profesor Białecki konsekwentnie podkreśla rolę starszych kolegów związanych z „Przeglądem Zachodniopomorskim”, a szczególnie prof. Henryka Lesińskiego i prof. Władysława Filipowiaka. Wyraża też satysfakcję, iż przekazał redakcję „Przeglądu” w dobre ręce, tzn. prof. Radosławowi Gazińskiemu, pozostając przewodniczącym Rady Naukowej tego periodyku. Szczecin na starych widokach, 1995 Trzeba zwrócić uwagę na pierwszą w historiografii Szczecina obszerną publikację (ponad 500 reprodukcji) widoków Szczecina (malarstwo, grafika, rysunek) 120 Kazimierz Kozłowski od XVI w. do końca niemieckiego Szczecina w 1945 r.5 Publikacja o wartościach dokumentarnych (biorąc pod uwagę zniszczenia wojenne miasta), zaopatrzona w rzeczowe komentarze w języku polskim i niemieckim, o wiele lat wyprzedziła lawinową publikację widoków Szczecina na niemieckich pocztówkach (nie zawsze niestety udaną, lecz często propagandową), jakiej jesteśmy dzisiaj świadkami. Można uznać, iż przełamała ona schemat nieukazywania dawnego niemieckiego Szczecina lub – podchodząc do zagadnienia inaczej – zapoczątkowała masową prezentację niemieckiego dorobku w zakresie budownictwa i rozwiązań urbanistycznych. Szczecin. Rozwój miasta w Polsce Ludowej, 1977 Ta obszerna książka to pierwsza próba pełnej powojennej monografii dziejów Szczecina (do 1975 r.), z położeniem głównego nacisku na rozwój gospodarczy miasta, jego kulturę i oświatę6. Oparta została głównie na źródłach archiwalnych wytworzonych przez poszczególne zakłady pracy oraz władze regionalne. Sam prof. Białecki stwierdza, iż książka ta ukazuje trud odbudowy i budowy zniszczonego miasta w 30-leciu polskiego Szczecina. Ujemna jej strona – to jednostronne, bezkrytyczne ukazanie procesu dziejowego, zwrócenie uwagi tylko na pozytywy procesu odbudowy, bez krytycznego spojrzenia na ujemną stronę powojennego i współczesnego życia politycznego w kraju. Usprawiedliwia to jednak ówczesna sytuacja ustrojowa Polski i działalność cenzury7. Ta samokrytyczna wypowiedź świadczy niewątpliwie o uczciwości autora oraz chęci zwrócenia uwagi czytelnika na niedostatki tego skądinąd solidnego opracowania, którym posługiwać się trzeba krytycznie, wykorzystując zaprezentowane fakty, bez ich społecznego komentarza. Można skonstatować, że Profesor w tej książce koncentrował się – tak jak napisał w tytule – na rozwoju miasta w Polsce Ludowej, nie uwzględniając jednak stanów regresu czy stagnacji, zapowiadających dalsze trudne problemy o charakterze gospodarczym i politycznym, których byliśmy świadkami w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Do tych spraw Tadeusz Białecki nawiązał m.in. w swej następnej książce z 1992 r. 5 T. Białecki, Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek). Stettin auf alten Abbildungen (16.–20. Jahrhundert), Szczecin 1995. 6 T. Białecki, Szczecin. Rozwój miasta w Polsce Ludowej, Poznań 1977. 7 Wypowiedź prof. T. Białeckiego w zbiorach autora. Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina 121 Historia Szczecina, 1992 Jest to popularna synteza całych dziejów Szczecina, doprowadzona do okresu tzw. dwuwładzy, czyli wydarzeń z sierpnia 1980 r., gdy uformował się NSZZ „Solidarność”8. W tej publikacji zostały już w znacznej mierze uwzględnione trendy krytyczne w stosunku do okresu socjalistycznego w Polsce. Za szczególnie ważne konstatacje Profesora trzeba uznać nowe spojrzenie na stosunki polsko-radzieckie w pierwszym okresie polskiego Szczecina (głównie w kwestiach demontażu mienia poniemieckiego), bardziej krytyczne oceny wobec tworzenia się i funkcjonowania aparatu administracyjnego, organów bezpieczeństwa i stosowanych przez nie represji w stosunku do opozycji politycznej itd. Tadeusz Białecki w jednej z naszych rozmów wyjaśnił, że nie wszystkie wprawdzie problemy były możliwe do nowego ujęcia, ponieważ powyższa monografia była już od dłuższego czasu w przygotowaniu edytorskim. Zaprezentowane ustalenia zapowiadały jednak zmiany w tendencjach wszelkich ocen funkcjonowania miasta w okresie Polski Ludowej. Przejdźmy jednak do dwóch najważniejszych w moim przekonaniu osiągnięć prof. Tadeusza Białeckiego jako historyka Szczecina. Chodzi o IV tom Dziejów Szczecina, którego jest autorem koncepcji, współredaktorem (z prof. Zygmuntem Silskim) i autorem kilku artykułów, oraz o Encyklopedię Szczecina. Czwarty tom Dziejów Szczecina, 1998 Praca stanowi – ostatnią jak dotychczas – część serii Dzieje Szczecina pod redakcją prof. Gerarda Labudy9. Przygotowana została w Zakładzie Historii Pomorza Zachodniego Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk i Instytucie Historii Uniwersytetu Szczecińskiego. Autorem koncepcji opracowania jest prof. Tadeusz Białecki, przy współudziale prof. Zygmunta Silskiego, który skoncentrował się na sprawach ekonomicznych. Recenzentem tej ogromnej pracy był prof. Gerard Labuda, którego uwagi skierowane do licznych autorów wyegzekwował prof. Białecki. Opracował On także następujące rozdziały pracy: Główne etapy rozwoju Szczecina w latach 1945–1989/1990, Pierwsze lata polskiego Szczecina (1945–1949), Ludność oraz Bibliografię – Szczecin w latach 1945–1990. T. Białecki, Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta od czasów najdawniejszych do 1980 r., Wrocław–Warszawa–Kraków 1982. 8 9 Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. IV: 1945–1990, red. T. Białecki, Z. Silski, Szczecin 1998. 122 Kazimierz Kozłowski W artykułach autorskich Tadeusz Białecki zebrał swoje wcześniejsze doświadczenia badawcze dotyczące procesów demograficznych, a także przedstawił własną wizję etapów dziejów miasta, starając się obiektywnie pokazać aktywa i pasywa wojennych losów miasta. Praca ta nadal stanowi ważny punkt odniesienia zarówno dla profesjonalnych badaczy, jak i osób piszących prace magisterskie czy zajmujących się publicystyką. Wiedza uzyskana w trakcie przygotowania IV tomu Dziejów Szczecina niewątpliwie zaowocowała przy ustalaniu haseł i autorów tej części Encyklopedii Szczecina, która dotyczy polskiego okresu dziejów miasta. Encyklopedia Szczecina, 1999–2010 To druga w Polsce (po Warszawie) regionalna encyklopedia wielkiego miasta (dwa tomy i trzy suplementy, ok. 2,5 tys. stron formatu A4, ok. 250 autorów)10. Ma ona charakter uniwersalny i retrospektywny, przełamała długoletnie obiekcje dotyczące niemieckiego Szczecina, który to okres zajmuje w niej poczesne miejsce, łącząc zresztą skutecznie dzieje gospodarcze niemieckiego Szczecina z jego polskim okresem (niezmiernie ważne chociażby ze względu na gospodarkę morską miasta i jej powiązania z ziemiami polskimi). Jest bogato ilustrowana. Warto odnotować, iż dedykowana została przez prof. Białeckiego polskim i niemieckim mieszkańcom Szczecina. Mimo pewnych usterek i zróżnicowanego poziomu opracowania różnych haseł stanowi prawdziwą kopalnię wiedzy o przeszłości miasta, podanej w skrótowej formie. Na temat Encyklopedii pojawiło się już wiele informacji, niektóre z nich mają krytyczny charakter. Faktem jednak pozostaje, iż gigantyczny wysiłek prof. Tadeusza Białeckiego dał dobre owoce. Generalnie rzecz biorąc, Encyklopedia spełnia swą funkcję społeczną, a jej następne kompleksowe wydanie, nad którym Profesor pracuje, pozwoli poszerzyć spektrum informacyjne i zakres haseł, poprawić usterki. Niewątpliwie Encyklopedia Szczecina Tadeusza Białeckiego przejdzie do historii miasta i będzie jej służyła przez następne dziesięciolecia. Tadeusz Białecki zajmował się także nazewnictwem geograficznym Szczecina (Świnoujścia) i całego Pomorza Zachodniego. Jest kilka publikacji na ten te- 10 Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, t. II: P–Ż, Szczecin 2000, Suplement 1, Szczecin 2003, Suplement 2, Szczecin 2007, Suplement 3, Szczecin 2010. Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina 123 mat. Do tego obszaru należy zaliczyć opracowanie zbiorowe z 2002 r.11, a szczególnego podkreślenia wymaga Słownik nazw fizjograficznych z 2001 r. (12,6 tys. nazw polskich i ponad 7 tys. ich niemieckich odpowiedników)12. O ile ten pierwszy słownik oparty został w większości na istniejących już opracowaniach, o tyle słownik fizjograficzny jest opracowaniem źródłowym. Autor oparł go w większości na źródłach kartograficznych polskich i niemieckich. Jest to jedyny, jak dotychczas, tego typu słownik w Polsce, obejmujący obszar określonego regionu geograficznego i historycznego. Profesor Białecki zapoczątkował również – w 1981 r. – publikowaną przez Uniwersytet Szczeciński przy współpracy z Archiwum Państwowym w Szczecinie serię źródeł historycznych dotyczących Pomorza Zachodniego, których poszczególne tomy ukazują się do dzisiaj w ramach serii „Źródła do Dziejów Pomorza Zachodniego”. Tę podjętą przez prof. Białeckiego inicjatywę (i współautorstwo) mam zaszczyt kontynuować. Trzeba też zwrócić uwagę na monumentalne wydawnictwo źródłowe, które powstało z inicjatywy prof. Białeckiego i przy Jego twórczym udziale. Chodzi o przekład i druk polskiej wersji wielkiej kroniki historycznej Tomasza Kantzowa Pomerania z XVI w. (wspólne dzieło z prof. Edwardem Rymarem oraz tłumaczem Krzysztofem Gołdą)13. Do tego typu wydawnictw można w pewnym sensie zaliczyć publikację wspomnień uczestników konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”. Pod redakcją Tadeusza Białeckiego ukazały się trzy tomy: Z nadodrzańskiej ziemi (1974), Drogi powrotu (1981) i W służbie polskiego morza (1991), a w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” opublikował On wspomnienia czternastu autorów – uczestników tego konkursu. Drukiem wyszły przywołane już wyżej własne wspomnienia Profesora: Szczecin – przystanek na całe życie. Trzeba też zwrócić uwagę na opracowany z inicjatywy prof. Białeckiego i dr. Andrzeja Talarczyka tom źródeł Stettin/Szczecin 1945–1946, zredagowany wspólnym wysiłkiem naukowców polskich i niemieckich14. Pracami redakcyjnymi ze strony polskiej kierował prof. Białecki, a ze strony niemieckiej Jörg Hack11 Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002. 12 T. Białecki, Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001. T. Kantzow, Pomerania. Kronika pomorska z XVI wieku, tłum. K. Gołda, oprac. T. Białecki, E. Rymar, t. I–II, Szczecin 2005. 13 14 Stettin/Szczecin 1945–1946. Dokumente – Erinnerungen. Dokumenty – wspomnienia, red. T. Białecki [et al.], Rostock 1995. 124 Kazimierz Kozłowski mann z Lubeki. Jest to tom źródeł w języku polskim i niemieckim, dotyczących Szczecina w dwóch pierwszych latach po drugiej wojnie światowej. Książka ta jako jedna z pierwszych stanowiła z pewnością przełom we wzajemnym spojrzeniu na najnowsze dzieje miasta. Profesor Tadeusz Białecki wypromował kilka prac doktorskich oraz około pięciuset magisterskich i licencjackich, z których większość dotyczy historii Szczecina oraz miast i powiatów Pomorza Zachodniego. Zrecenzował też kilka prac doktorskich oraz habilitacyjnych dotyczących historii Szczecina i regionu. Jest również autorem kilkudziesięciu recenzji wydawniczych prac przygotowanych przez badaczy na temat historii naszego miasta. Młodzi i starzy historycy Szczecina zawsze mogli i mogą liczyć na konsultacje i wskazówki ze strony nestora naszego środowiska. Profesor wielokrotnie podkreślał, iż nie można precyzyjnie oddzielić Jego aktywności naukowej jako historyka Szczecina od całego regionu zachodniopomorskiego. Do tych prac Tadeusz Białecki zalicza opracowywanie i redagowanie tzw. monografii ziem [...]. Te monografie zrodziły się z potrzeby chwili już w latach siedemdziesiątych. Nowe polskie pokolenie tych ziem zaczęło domagać się od historyków informacji na temat przeszłości historycznej ziemi, na której mieszkają. Jestem przekonany, iż obchodzący osiemdziesiątą rocznicę urodzin Profesor, o ile otrzyma stosowne wsparcie finansowe od władz miasta, przygotuje w najbliższym czasie nową, elektroniczną wersję Encyklopedii Szczecina oraz odda do druku III tom swych wspomnień, w którym podzieli się z nami doświadczeniem w pracy naukowej i społecznej w Szczecinie i dla Szczecina. Bibliografia Białecki T., Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta od czasów najdawniejszych do 1980 roku, Wrocław–Warszawa–Kraków 1982. Białecki T., Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. Profesor Tadeusz Białecki – historyk Szczecina 125 Białecki T., Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek). Stettin auf alten Abbildungen (16.–20. Jahrhundert), Szczecin 1995. Białecki T., Szczecin. Rozwój miasta w Polsce Ludowej, Poznań 1977. Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. IV: 1945–1990, red. T. Białecki, Z. Silski, Szczecin 1998. Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, t. II: P–Ż, Szczecin 2000, Suplement 1, Szczecin 2003, Suplement 2, Szczecin 2007, Suplement 3, Szczecin 2010. Kantzow T., Pomerania. Kronika pomorska z XVI wieku, tłum. K. Gołda, oprac. T. Białecki, E. Rymar, t. I–II, Szczecin 2005. Kozłowski K., O drodze życiowej i osiągnięciach twórczych autora wspomnień – prof. Tadeusza Białeckiego, w: T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009, s. 7–13. Kozłowski K., O Jubilacie słów kilka, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 7–15. Kozłowski K., O Jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego, „Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 4, s. I–VII. Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002. Stettin/Szczecin 1945–1946. Dokumente – Erinnerungen. Dokumenty – wspomnienia, red. T. Białecki [et al.], Rostock 1995. PROFESSOR TADEUSZ BIAŁECKI: HISTORIAN OF SZCZECIN SUMMARY When Tadeusz Białecki finished his university studies in 1958, he decided to settle in Szczecin which he had visited in complicated circumstances several times before; as a result he has been living here for the last 55 years. For all that time Professor Białecki has expanded and broadened his historical knowledge; and he has concentrated his academic interest on Szczecin, at the same time promulgating the acquired knowledge. The article presents the research space (editorial as well) of T. Białecki in which he dealt with the West-Pomeranian capital; as he worked in the Regional and Municipal Public Library, 126 Kazimierz Kozłowski later in the ‘West-Pomeranian Journal’ (Przegląd Zachodniopomorski), and finally as he created his masterwork, ‘Szczecin Encyclopaedia’ (Encyklopedia Szczecina). In the meantime, he wrote a few monographs and hundreds of articles concerning the history of Szczecin, and several collective works, among which a special attention should be paid to the Fourth Volume of the ‘History of Szczecin’ (Historia Szczecina), edited together with Professor Zygmunt Silski. Extensive parts of both the ‘History of Szczecin’ and ‘Szczecin Encyclopaedia’, were written by Professor Białecki, but what is more he set the tone of the narrative related to the history of the city to which he has been attached emotionally and intellectually. It seems quite positive that the academic production of Professor Białecki is of great value and no future researcher could ignore it. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M RADOSŁAW SKRYCKI Szczecin CHOJNA PRZYCZYNEK W ZAINTERESOWANIACH NAUKOWYCH TADEUSZA BIAŁECKIEGO DO PORTRETU PROFESORA REGIONALISTY Słowa kluczowe: regionalizm zachodniopomorski, historia Chojny, Tadeusz Białecki, Nowa Marchia. Keywords: West-Pomeranian regionalism, history of Chojna, Tadeusz Białecki, New March (Neumark). Dorobek Profesora Tadeusza Białeckiego jako regionalisty jest ogromny. Praktycznie każdy z autorów niniejszego specjalnego zeszytu „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, omawiając rozmaite formy aktywności Profesora, zwraca uwagę na silny wątek regionalny w Jego dokonaniach. Rzeczywiście bowiem trudno sobie wyobrazić powojenną historiografię Szczecina, Pomorza Zachodniego czy powiatów województwa zachodniopomorskiego bez Jego wkładu. Pośród miejscowości, gmin i regionów szczególne miejsce w dorobku Tadeusza Białeckiego zajmuje Chojna. Jak powiedział sam Profesor, w Chojnie wszystko było pierwsze1. Miasto inspirowało Go od samego początku, a każda kolejna wizyta pozwalała na nowo odkrywać pomorskie dziedzictwo kulturowe. Z Chojną przez pewien czas związany był zawodowo, pełniąc funkcję instruktora wojewódzkiego z ramienia Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczecinie; pierwsze doświadcze1 R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze” – rozmowa z Profesorem Tadeuszem Białeckim, „Rocznik Chojeński” 5 (2013), w druku. 128 Radosław Skrycki nia „turystyczne” rozbudziły w Nim z kolei zainteresowania naukowe. Miasto miało swoje miejsce w Jego licznych peregrynacjach po Pomorzu Zachodnim, poświęcił mu wiele miejsca także w swoich publikowanych wspomnieniach. Pierwsza wizyta Tadeusza Białeckiego w Chojnie miała miejsce w roku 1953, jednak, jak sam wspomina, była ona krótka i zapamiętał z niej wyłącznie morze ruin i dwie gotyckie bramy w murach miejskich, które podczas licznych kolejnych wizyt były stałym punktem Jego wędrówek. Dopiero pięć lat później, latem 1958 r., przebywał w Chojnie dłużej i zwiedził ją dokładniej. Obejrzał to, co pozostało ze starej części miasta, i wykonał wiele zdjęć. Fotografia, której więcej miejsca poświęciła Ewa Gwiazdowska w swoim artykule, stała się kolejną pasją Profesora; dzięki tym zainteresowaniom znamy obraz wielu miast pomorskich w okresie tużpowojennym, znamy skalę ich zniszczeń i możemy wyobrazić sobie wyzwania, przed jakimi stanęli nowi gospodarze „Ziem Odzyskanych”. Zainteresowania fotograficzne były też pretekstem do pierwszego spotkania z mieszkańcem Chojny: podczas fotografowania zabudowań klasztoru jakiś chojnianin wziął Profesora za Niemca – wtedy tylko niemieccy turyści dysponowali aparatami fotograficznymi i tylko oni interesowali się ruinami licznych zabytków2. Podobnie jak w wypadku innych miast regionu, podstawowe informacje o Chojnie można było wówczas znaleźć w przewodnikach turystycznych i nielicznych książkach popularnonaukowych. Ten deficyt informacyjny spowoduje w przyszłości, że Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie podejmie inicjatywę publikacji monografii poszczególnych „ziem” województwa szczecińskiego. Trudno dostępne publikacje niemieckie także mogły wprawdzie zaspokoić częściowo głód wiedzy, nie dawały jednak odpowiedzi na pytania dotyczące powojennych dziejów miasta. Nie odpowiadały też na inne, dużo istotniejsze pytanie: na jakich prawach historycznych oparta jest nasza obecność na ziemiach, na których „kamienie mówią po niemiecku”? W panoramie miasta końca lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku zdecydowanie dominowała ruina kościoła Mariackiego, a resztki domów mieszkalnych porastała dzika roślinność. Bujna gęstwina obrastała także niemal cały ciąg murów miejskich. Będący w Chojnie kilka lat przed Tadeuszem Białeckim rysownik Stanisław Mrowiński, zafascynowany przecież chojeńskim gotykiem, pisał 2 T. Białecki, Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkania z Chojną, „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 106; idem, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012, s. 42. Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego... 129 o mieście, że w basztach gotyckich, przy murach miejskich hodują świnie! Owoców z bezpańskich ogrodów nikt nie zbiera...3. Co ciekawe, choć w swoich wspomnieniach Profesor rysuje obraz zaniedbanych i zniszczonych obwarowań, na wykonanych wówczas fotografiach widać, że baszta Bociania została wyremontowana, a teren wokół niej – uprzątnięty. Niestety okazało się, iż na długie lata była to jedyna inwestycja w chojeńskie mury miejskie... Kolejne wizyty w Chojnie związane już były z pracą zawodową Tadeusza Białeckiego. W latach 1959–1965 pracował On w szczecińskiej Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej jako instruktor wojewódzki. Pracę tę przyjął, porzucając posadę w Muzeum Pomorza Zachodniego, nie zrywając jednak kontaktów z jego dyrektorem – Władysławem Filipowiakiem. W przyszłości kontakt ten zaowocował kolejną zmianą miejsca zatrudnienia. Władysław Filipowiak bowiem gorąco namawiał Tadeusza Białeckiego do kontynuowania pracy naukowej. Warunków takich nie stwarzała biblioteka, toteż w 1965 r. przeszedł do pracy w Instytucie Zachodniopomorskim. Praca w bibliotece polegała na szkoleniu bibliotekarzy w „terenie”; nietrudno się domyślić, że owym „terenem” był m.in. powiat chojeński. Objazdy szkoleniowe po powiecie i spotkania z ludźmi zaowocowały przyjaźniami, a także rozbudzeniem zainteresowań naukowych. W tym wypadku także Chojna miała się stać tematem poważnego „debiutu” naukowego późniejszego profesora. W 1960 r. Irena Turnau wydała książkę poświęconą ludności polskiej w powojennym Wrocławiu4. Ta książka oraz inspiracja ze strony prof. Michała Sczanieckiego z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu sprawiły, że Tadeusz Białecki podjął się napisania doktoratu, którego pierwotnym tematem miały być przemiany ludnościowe na Pomorzu Zachodnim. Ze względu na obszernie zarysowany problem badawczy stwierdzono, iż za podstawę do sformułowania ogólnych wniosków może posłużyć powiat chojeński, którego miasta miały zostać potraktowane jako kalejdoskop charakterystyczny dla innych miast „Ziem Odzyskanych”. Promotorem dysertacji był prof. Władysław Rusiński, także z UAM w Poznaniu. Obrona odbyła się jesienią 1964 r. Książka będąca drukowaną wersją dysertacji doktorskiej ukazała się drukiem w 1966 r. jako szósty tom serii „Z Prac Sekcji Historycznej” Instytutu Za- 3 Z oddali. Miasta Pomorza Zachodniego w 1945 roku w rysunkach Stanisława Mrowińskiego. Katalog wystawy, red. P. Migdalski, Chojna–Stargard–Kamień Pomorski 2012, s. 25. 4 I. Turnau, Studia nad strukturą ludnościową polskiego Wrocławia, Poznań 1960. 130 Radosław Skrycki chodniopomorskiego5. Była to zarazem pierwsza polskojęzyczna monografia naukowa dotycząca Chojny. Opublikowana została dzięki wsparciu Powiatowej Rady Narodowej w Dębnie i Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Troszynie. Podstawą źródłową badań były dane uzyskane z ankiet opracowanych przez Tadeusza Białeckiego, zebrane w Administracjach Domów Mieszkalnych siedmiu miast powiatu chojeńskiego, tj. Chojny, Dębna, Cedyni, Morynia, Mieszkowic, Trzcińska-Zdroju i Boleszkowic. Dzięki tej pracy czytelnik otrzymał komplementarną wiedzę o pochodzeniu i wykształceniu ludności zamieszkałej na terenie jednego z zachodniopomorskich powiatów. Zasygnalizowane wyżej kwestie popularyzacji historii Chojny zostały najpełniej zrealizowane w monografii Z dziejów ziemi chojeńskiej6. Była to druga monografia „ziem” Pomorza Zachodniego; pierwsza, dotycząca ziemi myśliborskiej, ukazała się w 1966 r.7 Kolejne dotyczyły Stargardu8, Łobza9 i Wolina10. Biorąc pod uwagę skąpość literatury, a także niepewną sytuację polityczną (Była to wtedy polska racja stanu, bo mogło to później wpłynąć na kwestie uznania granic. Dzisiaj już ten problem nie istnieje, ale wtedy wszyscy tym żyli, bowiem granica nie była uznawana przez Niemcy Zachodnie. Problem był żywy, dlatego każdy podkreślał, że Polacy muszą włożyć, także w historiografię, jak największy wkład pracy. Dzisiaj może to brzmieć górnolotnie, wtedy jednak tak myśleliśmy11), należało wyjść naprzeciw rosnącemu wówczas zapotrzebowaniu na literaturę popularnonaukową. Nazwa serii – Z dziejów ziemi… – została zaproponowana na zebraniu Instytutu Zachodniopomorskiego, najprawdopodobniej przez Henryka Lesińskiego. Nazwa „ziemia” miała być alternatywą dla zbyt „administracyjnego” określenia „powiat”, a przy tym była osadzona w polskiej tradycji historycznej. W monografii chojeńskiej, podobnie jak i w innych z serii, widoczne są wszystkie wady i zalety warsztatu młodego, tworzącego się dopiero środowiska szczecińskich historyków. W książkach zaburzone są proporcje między czasami 5 T. Białecki, Przemiany w strukturze ludności miast powiatu chojeńskiego w latach 1945–1962, Szczecin 1966. 6 Z dziejów ziemi chojeńskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1969. 7 Z dziejów ziemi myśliborskiej, red. K. Golczewski, Szczecin 1966. 8 Z dziejów ziemi stargardzkiej, red. B. Dopierała, Poznań 1969. 9 Z dziejów ziemi łobeskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1971. 10 Z dziejów ziemi wolińskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1973. 11 R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze”... Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego... 131 najdawniejszymi, nowożytnymi i współczesnymi. Te ostatnie, choć najkrótsze, bo ledwie dwudziestoletnie, zajmują z reguły ponad połowę objętości i naświetlają wszystkie możliwe aspekty życia społecznego, politycznego i gospodarczego regionu. Miało to swoje źródła z jednej strony w sformułowanych wówczas potrzebach polskich mieszkańców tych ziem, z drugiej – w dyrektywach płynących z Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej12. Dość „bezpiecznie” jawiły się także czasy średniowieczne – z uwagi na ówczesne zainteresowanie Polski tymi ziemiami. Najsłabiej opracowana była nowożytność (XVI–XVIII/XIX w.), oparta głównie na literaturze niemieckiej i nielicznych publikacjach polskich. Co istotne – w zasadzie nikt nie prowadził wtedy badań źródłowych dotyczących okresu niemieckiego. Mimo tych mankamentów, wynikających po części ze specyfiki czasów, a po części z możliwości autorów, publikacje te na długie lata stanowiły – a często stanowią do tej pory – podstawowe kompendia wiedzy o własnej „małej ojczyźnie”. Dla każdego historyka i regionalisty są podstawą, od której rozpoczyna on swoją naukową przygodę z bogatą historią regionu. Wyjątkową inicjatywą Tadeusza Białeckiego, tym razem jako dyrektora Instytutu Zachodniopomorskiego, było zorganizowanie sesji naukowej z okazji tysięcznej rocznicy bitwy pod Cedynią, która przypadała w roku 1972. Naturalnym miejscem organizacji była siedziba władz powiatu chojeńskiego – Dębno. Sesja odbyła się 2 i 3 czerwca 1972 r., nosiła tytuł „1000-lecie bitwy pod Cedynią (972–1972)”. Wśród organizatorów, oprócz wspomnianego instytutu, znalazły się: Wojskowa Akademia Polityczna im. Feliksa Dzierżyńskiego w Łodzi, Towarzystwo Miłośników Ziemi Chojeńskiej i Zarząd Powiatowy Związku Nauczycielstwa Polskiego w Dębnie. Wśród zaproszonych prelegentów byli m.in. profesorowie: Gerard Labuda i Benon Miśkiewicz oraz późniejsi profesorowie: Karol Olejnik i Władysław Filipowiak. Już w następnym roku materiały z sesji, w których prócz referatów znalazły się także zapisy dyskusji, ukazały się drukiem13. Warto odnotować, że wśród podmiotów współfinansujących książkę znalazło się wspomniane wyżej Towarzystwo Miłośników Ziemi Chojeńskiej, dość czynnie angażujące się w inicjatywy popularyzujące dzieje tej ziemi. 12 Zob. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., s. 235. 1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972. Materiały z sesji naukowej Dębno 2–3 VI 1972, red. T. Białecki, K. Sobczak, Szczecin 1973. 13 132 Radosław Skrycki Oprócz obrad plenarnych uczestnicy sesji odbyli podróż krajoznawczą po dawnych polach bitew pod Cedynią, Siekierkami i Gozdowicami nad Odrą14. Poza kilkoma okolicznościowymi wystąpieniami partyjnych dygnitarzy sesja przyniosła wiele wartościowych wystąpień, które były istotnym elementem popularyzującym najdawniejszą i najnowszą historię regionu. Po przełomie 1989 r. dało się zauważyć dość gwałtownie postępujące zainteresowanie tymi aspektami historii lokalnej, do których dotychczas nikt nie przywiązywał większej uwagi. Taką dziedziną była heraldyka miejska. Lokalne władze, a za nimi często historycy, zaczęli przywiązywać wagę do wizerunków własnych herbów. Dosyć duże rozproszenie wiedzy, a w kilku wypadkach także jednoczesne funkcjonowanie kilku herbów w ramach jednej jednostki administracyjnej, spowodowały, że prof. Białecki podjął się zebrania i opisania herbów miast Pomorza. Jak sam mówi, bezpośrednim powodem, a właściwie dopełnieniem czary goryczy, była zmiana historycznego herbu Koszalina na nowy, niemający nic wspólnego z historią miasta15. W 1991 r. ukazała się publikacja, w której – oczywiście oprócz chojeńskiego – opisano herby ziemskie i miejskie związane z historycznym i ówczesnym Pomorzem Zachodnim16. Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku to w życiu Profesora okres intensywnej pracy w Instytucie Historii Uniwersytetu Szczecińskiego. W ramach zajęć dydaktycznych powstało na Jego seminarium magisterskim kilkadziesiąt prac poświęconych historii Pomorza, z czego 13 – Chojnie i ziemi chojeńskiej. Część z nich, tych bardziej wartościowych, ukazała się drukiem w całości bądź w mniej lub bardziej obszernych fragmentach. Słowu pisanemu zawsze u prof. Białeckiego towarzyszył obraz. Sam był autorem kilku tysięcy fotografii miast i wsi Pomorza Zachodniego, zachowanych do dzisiaj, pieczołowicie opisanych i przechowywanych w znakomitym stanie w domowym archiwum Profesora17. Ta aktywność nie tylko wynikała z wewnętrznych potrzeb, doraźnych inspiracji czy świadomości historycznej, ale była też bez wątpienia – jak wyżej powiedziano – Jego wielką pasją. O tym, jak poważnie do niej podchodził, niech świadczy fakt, że za Jego sprawą ukazał się pierwszy fotograficzny album, przygotowany specjalnie dla Pomorza Zachodnie14 Ibidem, s. 7. 15 R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze”... 16 T. Białecki, Herby miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991. Ostatnio opublikowane w: Pomorze Zachodnie w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w. w fotografii Tadeusza Białeckiego, red. P. Migdalski, Chojna [et al.] 2013. 17 Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego... 133 go18. Autorem zdjęć był poznany w Chojnie fotografik Andrzej Kryda, Tadeusz Białecki natomiast napisał teksty, które zostały przetłumaczone na cztery języki: angielski, francuski, niemiecki i rosyjski. Rozmach albumu, mimo dość słabej jakości reprodukcji, budzi podziw do dzisiaj. 201 czarno-białych fotografii pogrupowanych jest tematycznie, a przedstawiają one nie tylko przyrodę i zabytki ziemi chojeńskiej, ale i dzień „dzisiejszy” początków lat siedemdziesiątych XX w.: prace polowe, nowoczesne sklepy „pawilonowe”, nowe domy mieszkalne w PGR-ach i zniszczonych podczas wojny (a także po niej) miastach. Szczególnie dużo miejsca poświęcono upamiętnieniu walk o „wyzwolenie” w 1945 r. – liczne są zdjęcia z muzeów, cmentarzy czy miejsc pamięci, opatrzone stosownym komentarzem. Nakład albumu, który kosztował 120 złotych, rozszedł się błyskawicznie19. Była to 69. pozycja wydana w ramach serii „Prace Instytutu Zachodniopomorskiego w Szczecinie”, a szósty zeszyt „Z Prac Popularno-Naukowych”. Sfinansowany został przez Wydział Oświaty i Kultury Urzędu Powiatowego w Dębnie. „Powrót” do Chojny nastąpił w pierwszej dekadzie XXI w. W publikacji, wydanej w 2008 r., Tadeusz Białecki nakreślił śmiałą wizję opracowania monografii Chojny, zamieszczając także jej plan20. Na razie projekty te pozostają w sferze zamierzeń, choć sam Profesor doprowadził właśnie do końca monografię innej pomorskiej miejscowości – Gryfic. Oprócz projektu monografii, o której Tadeusz Białecki (obok prof. Radosława Gazińskiego i dr. Radosława Skryckiego) rozmawiał z władzami Chojny, na łamach „Rocznika Chojeńskiego” opublikowane zostały fragmenty wspomnień Profesora z Chojny i Kostrzyna21. W obu wypadkach uzupełnieniem relacji były unikatowe fotografie wykonane podczas tych pobytów. Dla miłośników lokalnej historii jest to bezcenne źródło wiedzy. Pozostałe miasta pomorskie, do których w latach pięćdziesiątych dotarł Tadeusz Białecki, zostały ujęte w drugim tomie Jego obszernych wspomnień wydanych przez Książnicę Pomorską w Szczecinie22. W 2011 r., w uznaniu zasług dla popularyzacji chojeńskiej historii, prof. Tadeusz Białecki został członkiem honorowym Stowarzyszenia Historyczno18 T. Białecki, A. Kryda, Piękno ziemi chojeńskiej, Szczecin 1974. 19 R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze”... T. Białecki, Plan monografii Chojny, w: Chojna i okolice na przestrzeni wieków (2), red. R. Skrycki, Chojna–Zielona Góra 2008, s. 119–121. 20 21 „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114, i 2 (2010), s. 202–213. 22 T. Białecki, Szczecin – przystanek..., s. 9–140. 134 Radosław Skrycki -Kulturalnego „Terra Incognita” w Chojnie. Wspiera On swoim autorytetem działania stowarzyszenia, m.in. takie, jak inicjatywa powołania w Chojnie muzeum23. O negatywnych komentarzach, mających na celu zdyskredytowanie innej akcji stowarzyszenia: ratowania murów miejskich w Chojnie, Profesor powiedział: Jest to problem [odbudowy niemieckich zabytków – R.S.], który stale istniał, tyle że zaraz po wojnie. Część ludzi zastanawiała się, czy warto tu cokolwiek odbudowywać, bo to przecież niemieckie. Trzeba pamiętać, że był to okres niepewności co do trwałości naszej zachodniej granicy. Ale dzisiaj na to trzeba patrzeć inaczej. Przecież jest to dorobek kulturowy ludzi, którzy tu mieszkali. Gdybyśmy je zniszczyli albo pozwolili je zniszczyć, bylibyśmy barbarzyńcami24. To słowa świadomego historyka i humanisty; są doskonałym podsumowaniem ponad półwiecza czynnej i aktywnej działalności naukowej Tadeusza Białeckiego. Bibliografia Białecki T., Chojnę powinno być stać na muzeum regionalne, „Gazeta Chojeńska”, nr 16 z 21.04.2009. Białecki T., Herby miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991. Białecki T., Plan monografii Chojny, w: Chojna i okolice na przestrzeni wieków (2), red. R. Skrycki, Chojna–Zielona Góra 2008, s. 119–121. Białecki T., Przemiany w strukturze ludności miast powiatu chojeńskiego w latach 1945 –1962, Szczecin 1966. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. Białecki T., Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, „Rocznik Chojeński” 2 (2010), s. 202–213. Białecki T., Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkania z Chojną, „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114. Białecki T., Kryda A., Piękno ziemi chojeńskiej, Szczecin 1974. Pomorze Zachodnie w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w. w fotografii Tadeusza Białeckiego, red. P. Migdalski, Chojna [et al.] 2013. Skrycki R., „W Chojnie wszystko było pierwsze” – rozmowa z Profesorem Tadeuszem Białeckim, „Rocznik Chojeński” 5 (2013), w druku. 23 Chojnę powinno być stać na muzeum regionalne, „Gazeta Chojeńska” nr 16 z 21.04.2009. 24 R. Skrycki, „W Chojnie wszystko było pierwsze”... Chojna w zainteresowaniach naukowych Tadeusza Białeckiego... 135 Turnau I., Studia nad strukturą ludnościową polskiego Wrocławia, Poznań 1960. 1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972. Materiały z sesji naukowej Dębno 2–3 VI 1972, red. T. Białecki, K. Sobczak, Szczecin 1973. Z dziejów ziemi chojeńskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1969. Z dziejów ziemi łobeskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1971. Z dziejów ziemi myśliborskiej, red. K. Galczewski, Szczecin 1966. Z dziejów ziemi stargardzkiej, red. B. Dopierała, Poznań 1969. Z dziejów ziemi wolińskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1973. Z oddali. Miasta Pomorza Zachodniego w 1945 roku w rysunkach Stanisława Mrowińskiego. Katalog wystawy, red. P. Migdalski, Chojna–Stargard–Kamień Pomorski 2012. CHOJNA AS A MATTER OF ACADEMIC CONCERN OF TADEUSZ BIAŁECKI: A CONTRIBUTION TO THE PORTRAIT OF THE PROFESSOR-REGIONALIST SUMMARY Tadeusz Białecki regional achievements are extensive. They include the whole presentday Western Pomerania geographically, and chronologically from the early Middle Ages up to the present moment, with the exception of modern history. A special place in Tadeusz Białecki’s academic research was occupied by Chojna, with which he had been bound emotionally since 1953. Working in the Szczecin Library he looked after the librarians from the Chojna District. He began his academic career from the demography of that District. Tadeusz Białecki’s features as a scholar-regionalist are focused in his ‘Chojna’ achievements. Not only did he do town research, but also he inspired it; for example, he was the editor of the first Polish-language monograph of the Chojna District. Professor Białecki was a keen photographer as well; in his archives there is an impressive collection of photographs of Western Pomerania starting from the 1950s. His photographic passion was the impulse to produce the first photographic album of the Chojna region. The regional activity of Professor Tadeusz Białecki does not cease in spite of his advanced age. He publishes his memoirs in the pages of ‘Chojna Yearbook’ (Rocznik Chojeński), and he participates in the discussion on creating a Chojna Museum. The Chojna fascinations are still vivid in his memory, so in 2013 ‘Chojna Yearbook’ honoured Professor Białecki with an occasional interview with him. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M EDWARD RYMAR Pyrzyce TADEUSZ BIAŁECKI JAKO LEKSYKOGRAF I ENCYKLOPEDYSTA Słowa kluczowe: Tadeusz Białecki (elementy biografii), Pomorze Zachodnie – nazewnictwo miejscowe i terenowe, Szczecin – encyklopedia. Keywords: Tadeusz Białecki (elements of the biography), Western Pomerania – local and field onomastics, Szczecin – encyclopaedia. W obszernym dorobku naukowym prof. Tadeusza Białeckiego znaczące miejsce zajmują słowniki nazewnicze oraz ukoronowanie badań nad dawnym i współczesnym Szczecinem, ale i uprawiania prac redakcyjnych – Jego opus magnum, czyli Encyklopedia Szczecina. Zanim odnotował sukcesy na tym polu, o czym szeroko niżej, odbył długą drogę. Była ona zresztą konieczna. Dochodził do niej przez etapowe obcowanie z Pomorzem Zachodnim, odkrywanie go, nasiąkanie jego urokami i historią, której był zawsze ciekawy, najpierw jako przypadkowy turysta (obóz harcerski w Międzyzdrojach połączony ze zwiedzaniem Szczecina w 1948 r.), z własnego wyboru robotnik portowy w Szczecinie (1952–1953), pracownik umysłowy (rachmistrz) w majątku rolnym (PGR Gliniany/Giżynek w Zespole Pęzino, pow. stargardzki, 1953), student wychowawca podczas wakacyjnych kolonii letnich (Trzebież Szczecińska, 1955; Łukęcin w pow. gryfickim, 1956) oraz uczestnik wakacyjnych brygad żniwnych (PGR Pęzino, 1958), a od 1959 r. mieszkaniec Szczecina. 138 Edward Rymar Już podczas owego obozu harcerskiego zetknął się z ważną wtedy i jeszcze długo później książką Władysława J. Grabskiego 200 miast wraca do Polski, swego rodzaju leksykonem miast tzw. Ziem Odzyskanych (wznowionym w 1960 r. już jako 300 miast wróciło do Polski). Do tak rozpoczętej kolekcji pomorzoznawczej po kilku latach, znów w Szczecinie, dorzucił w 1953 r. dwa tomy wielkiej powojennej polskiej monografii Pomorze Zachodnie pod redakcją Janusza Deresiewicza w ramach historycznej serii Instytutu Zachodniego w Poznaniu pt. Ziemie Staropolski1. Pierwszy dłuższy pobyt w Szczecinie (1952–1953) pozwolił Mu poznać topografię miasta i jego zabytki z przewodnikami po mieście pióra Czesława Piskorskiego w ręku. Wtedy Szczecin tak Go zauroczył, że po studiach nie powrócił już na swój rodzinny Śląsk. Dwudziestolatek, z przypadku robotnik portowy, samokształcił się następnie dostępnymi wtedy, a powstałymi w latach czterdziestych XX w. książeczkami historycznymi, takimi jak Kaźko szczeciński Krystyny Pieradzkiej czy Bogusław I, książę Pomorza Zachodniego Kazimierza Myślińskiego2. Powstawała domowa biblioteczka pomorzoznawcza. Podczas pracy w PGR i na wakacyjnych obozach były okazje do zwiedzania autostopem jeszcze zrujnowanych przez wojnę pobliskich miast: Stargardu Szczecińskiego, Pyrzyc, Lipian, Recza, Choszczna, Goleniowa, Kamienia Pomorskiego, Wolina, Międzyzdrojów, Świnoujścia, Nowego Warpna, Gryfina, Chojny, Cedyni, Wałcza, Złotowa i wielu miejscowości wiejskich, zwłaszcza z zabytkami (jak Kołbacz). Powstała też wtedy dokumentacja fotograficzna, dziś bezcenna. Studenckie obozy wakacyjne były okazją do poznania osadnictwa na polskim wybrzeżu. Wspomniane wyżej i inne podobne lektury książkowe oraz liczne wycieczki zadecydowały o późniejszych zainteresowaniach i losach Jubilata, ale też zainspirowały Go do poznawania toponimii i historii Pomorza, wydobywania słowiańskiego dziedzictwa nazewniczego3. Podczas studenckich zajęć z nauk pomocniczych historii u prof. Władysława Pałuckiego (1903–1989), historyka i regionalisty (dla Mazowsza, zwłaszcza 1 Pomorze Zachodnie, red. J. Deresiewicz, cz. I, oprac. G. Chmarzyński [et al.], wyd. II, Poznań 1949 (w ramach cyklu Ziemie Staropolski, red. Z. Kaczmarczyk, Z. Wojciechowski, t. II, cz. 1). K. Pieradzka, Kaźko Szczeciński (1345–1377) na tle polityki pomorskiej Kazimierza Wielkiego, Warszawa 1947; K. Myśliński, Bogusław I, książę Pomorza Zachodniego, Bydgoszcz 1946. 2 3 Informacje pochodzą z rozmów i dwóch tomów wspomnień Jubilata: Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009 oraz Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lata 1958–1975), Szczecin 2012. Wspomnienia z wędrówek po Pomorzu Zachodnim (z dawną Nową Marchią), także tych podejmowanych od 1958 r., wraz z bogatą dokumentacją fotograficzną T. Białecki zawarł w części 2 (s. 11–140). Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta 139 powiatów sochaczewskiego i żyrardowskiego), Tadeusz Białecki zainteresował się nazwami miejscowymi, w tym zwłaszcza gorączkowo wtedy odkrywanej Słowiańszczyzny zachodniej, znaczeniem tych nazw (np. z sufiksami patronimicznymi -ice). Stąd i praca magisterska na studiach historycznych, pisana pod kierunkiem prof. Aleksandra Gieysztora, a zatytułowana System obronny Pomorza Zachodniego we wczesnym średniowieczu, powiązana była z pasjami nazewniczymi Autora. Skrócona zaś wersja pracy o osadnictwie wczesnośredniowiecznym plemienia Pyrzyczan zbliżyła naszego Jubilata do piszącego te słowa, który również w 1958 r. podjął pracę w bibliotekarstwie publicznym województwa szczecińskiego. Po studiach praca instruktorska (a więc i terenowa) Tadeusza Białeckiego w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Szczecinie (1959–1962) sprzyjała dalszemu poznawaniu Pomorza, jego miast, miasteczek, wsi i obiektów terenowych (fizjograficznych). Pomimo uprawiania historii najnowszej tradycja słowiańska Pomorza powracała co jakiś czas. Białecki pozostawał pod wpływem najpierw pierwszego zeszytu Atlasu nazw geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej księdza onomasty Stanisława Kozierowskiego4 oraz pracy niemieckiego uczonego Reinholda Trautmanna Die Elb- und Ostseeslawischen Ortsnamen5. Skomplikowane zagadnienia toponomastyczne Pomorza i Połabia powracały przez lata również w naszych rozmowach. Po drugiej wojnie światowej przed osadnikami i polską administracją stanęło ważne polityczne i naukowe zadanie reslawizacji i polonizacji nazw miejscowych, oszpeconych germanizmami, i nazw zawsze niemieckich. Wpierw osiedlająca się ludność – nie wiedząc zresztą o argumentach historycznych i zastrzeżeniu nadawania nazw dla Komisji Ustalania Nazw Miejscowych i Obiektów Fizjograficznych, którą po wojnie należało dopiero reaktywować (nastąpiło to w 1946 r.) – nadawała nazwy przypadkowe. Czyniły to także urzędy, koleje państwowe, poczta, z czasem zaś wchodziły w użycie konkurentki tych nazw: nazwy urzędowo wprowadzone i sukcesywnie publikowane w „Monitorze Polskim”. Nazwy mnożono, dopiero z czasem te przejściowe musiały ustąpić urzędowym. Plonem prac komisji, także w odniesieniu do nazw terenowych, był od 1950 r. polsko-niemiecki i niemiecko-polski Słownik nazw geograficznych Polski 4 S. Kozierowski, Atlas nazw geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej, z. 1: Pomorze Zachodnie, Poznań 1934, wyd. II: 1945. 5 R. Trautmann, Die Elb- und Ostseeslawischen Ortsnamen, Bd. I–II, Berlin 1948–1956. 140 Edward Rymar Zachodniej i Północnej prof. Stanisława Rosponda6. Dominowały w nim nazwy miejscowe. Badacz sięgający do akt wytwarzanych przez polskie organizacje i urzędy w latach 1945–1950 miewał i miewa nadal kłopoty z identyfikacją miejscowości. Miał je w toku swych badań i Tadeusz Białecki, toteż tworzył najpierw na własny użytek słowniki nazw przejściowych. Słownik Rosponda objął tylko niewielką część nazw obiektów terenowych (fizjograficznych) mających nazwy przed 1945 r. Prace nad tym nazewnictwem trwały nadal po 1950 r., a więc po wydaniu wspomnianego słownika. Ich efektem było opublikowanie wielu dalszych nazw dla powiatów: choszczeńskiego, łobeskiego, nowogardzkiego, stargardzkiego, słupskiego, strzeleckiego, wałeckiego w numerze 118 „Monitora Polskiego” z 1955 r. To jednak wciąż nie załatwiało sprawy, nawet w wymienionych powiatach. Po wejrzeniu do zachowanych materiałów pierwotnych poznańskiej sekcji komisji, zachowanych obecnie w Bibliotece Głównej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, sam stwierdziłem np. przygotowanie przez zajmującą się polskimi nazwami na Pomorzu komisję poznańską takiego pakietu nazw – ale przecież również niewyczerpującego sprawy – dla ówczesnego powiatu chojeńskiego, których jednak nie zdołano przedstawić celem zatwierdzenia na posiedzeniu Komisji Głównej. Skoro zabrakło nazewnictwa wprowadzonego w tym urzędowym trybie, mnożyły się i mnożą nadal nazwy tworzone nieoficjalnie czy samorzutnie na różnych mapach, w prasie, publikacjach instytucji wojskowych, naukowych i popularnych oraz w opisach krajoznawczo-turystycznych, i to także dla obiektów nazwanych w trybie urzędowym, ale nieupowszechnionych, bo znanych jedynie wąskiej grupie „wtajemniczonych”, w tym posiadaczom słownika Rosponda. Nazewnictwo topograficzne (nazwy wodne i lądowe) tworzy też ludność, w tym np. wędkarze, melioranci, leśnicy. Część tych nazw przenika następnie do publikacji. Ponadto używano nazw urzędowo wprowadzonych, ale w postaci mocno przekręconej. Dochodziło także do błędnego przenoszenia nazw na obiekty, nawet całe miejscowości. Przykładem niech będzie Rehwinkel/Lutkowo w powiecie stargardzkim, przeniesione z nazw wsi w powiecie morąskim! Wieś Lutkowo w ziemi stargardzkiej (koło Chociwla) dotąd nie otrzymała polskiej nazwy. Zdarzało się, że funkcjonowało po kilka nazw jednocześnie, zwłaszcza dla jezior czy wysp. Pozostawały jednak i pozostają ciągle także na Pomorzu Zachodnim 6 S. Rospond, Słownik nazw geograficznych Polski Zachodniej i Północnej, cz. I i II, Wrocław 1951. Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta 141 setki, a nawet tysiące nazw znanych tylko studiującym dawne niemieckie publikacje czy mapy. Brak nazw polskich wymusza używanie nazw niemieckich czy też protez tworzonych ad hoc przez urzędy administracji publicznej, zwłaszcza urzędy geodezyjne przy opisywaniu granic działek budowlanych, parceli i obszarów ziemskich. Całość tego spontanicznego, często zapomnianego i nieużywanego urzędowego nazewnictwa wymaga więc porządkowania i ustalenia nazw ostatecznych. Przecież utrwalały się potworki językowe. I znów tylko dla przykładu: niemieckie Siedlung (osiedle) z lat trzydziestych XX w. przy Świdwinie na polskich mapach w latach sześćdziesiątych przyjęło paskudną postać Zydlung; inna zabudowa mieszkalna pod Pyrzycami, w tym z gospodarstwem rolnym SA-mana Ericha Papsta, wysiedlonego dopiero w 1947 r., stała się w dokumentach, na pieczęciach, w prasie, mowie mieszkańców – polskim osiedlem z jeszcze paskudniejszą nazwą Państwowe Gospodarstwo Rolne „Papst”! Świadomość konieczności porządkowania nazewnictwa, upowszechnienia nazw urzędowo wprowadzonych, poczęła narastać w środowisku naukowym. Zainteresowania nazewnictwem miejscowym i fizjograficznym zaowocowały najpierw w studiach Tadeusza Białeckiego nad dziejami Szczecina, prowadzonych w ramach Instytutu Zachodniopomorskiego. Efektem było Nazewnictwo geograficzne miasta Szczecina7 – wydane w 35-lecie polskiego Szczecina uporządkowanie nazewnictwa dzielnic, osiedli, ulic, placów, parków i innych terenów zielonych, cmentarzy, jezior, stawów, basenów, strug, kanałów, ramion rzecznych, zatok, toni, wysp, półwyspów i nabrzeży odrzańskich, mostów, dworców i przystanków kolejowych oraz innych obiektów czy elementów fizjograficznych (takich jak łąki, lasy, bagna, doliny, wzgórza, pola). Na 191 nazw wodnych zawartych w tej pracy tylko 104 zostały wprowadzone w urzędowym trybie. Nazwy, których brakuje w słowniku Rosponda, zaopatrzono w znak „X”, sygnalizując zarazem ewentualną potrzebę kontynuacji porządkowania nazewnictwa w trybie urzędowym. Dla osiedli/dzielnic, kiedyś samodzielnych miejscowości znanych od średniowiecza, dokonano zestawienia metryk historycznych (przytaczając pierwotne brzmienie nazw i podając wydawnictwo źródłowe) oraz wyznaczono ich historyczne zasięgi (granice). W grupach tematycznych (w które wprowadza spis treści) po skomentowaniu zestawiono indeksy polsko-niemiecki i niemiecko-polski, przytaczając w nawiasach nazwy zwyczajowe, unikając jednak opisu pochodzenia oraz uwag co do prawidłowości bądź nieprawidłowości wprowadzenia nazw. 7 T. Białecki, Nazewnictwo geograficzne miasta Szczecina, Szczecin 1970. 142 Edward Rymar W trakcie przygotowywania tego kompendium i po jego opublikowaniu autor tej toponimii Szczecina poprzez Instytut Zachodniopomorski nawiązywał współpracę ze środowiskami i instytucjami na co dzień używającymi tych nazw w skali masowej, np. z Wydziałem Gospodarki Wodnej i Ochrony Powietrza, Okręgowym Zarządem Wodnym, Szczecińskim Urzędem Morskim, Zarządem Nabrzeży i Melioracji Miejskich, ówczesnymi władzami miejskimi, powiatowymi, wojewódzkimi i państwowymi czy też z opracowującym mapy Wojewódzkim Ośrodkiem Informacji Turystycznej w Szczecinie, Państwowym Wydawnictwem Kartograficznym, wydawnictwem „Sport i Turystyka”. Zapanowano nad gąszczem nazw ulic, mających również nierzadko po dwie nazwy. Dwujęzyczne indeksy nazw ulic są potrzebne m.in. w badaniach naukowych, bo pozwalają nie tracić czasu na lokalizację badanych/opisywanych obiektów w mieście. Ponieważ po 1933 r. wiele ulic zostało przemianowanych, sporządzono odsyłacze do nazw właściwych. Zamieszczono też mapy przeglądowe dla części miasta czy grup nazewniczych. Po siedemnastu latach, w roku 1987, wraz z językoznawczynią Aleksandrą Belchnerowską Tadeusz Białecki powrócił do sprawy w książce-kompendium pt. Toponimia miasta Szczecina8, obejmującej te same grupy tematyczne nazw Szczecina w wersji niemieckiej i polskiej. „Etymologiczna” pierwsza część książki to omówienie 706 nazw, w tym 376 polskich i 330 niemieckich, z analizą semantyczną. Nas interesuje tu część druga, pióra Białeckiego, zatytułowana Zmiany w nazewnictwie geograficznym miasta w XX wieku, która jest jak gdyby drugim wydaniem Nazewnictwa geograficznego z 1970 r. Wreszcie po latach Tadeusz Białecki wydał Zmiany w nazewnictwie geograficznym Szczecina po 1945 roku9. Na początku lat dziewięćdziesiątych powstało też kilka dalszych prac nazewniczych10, które przygotowały grunt do późniejszych dzieł słownikowych, o których niżej. Taką rolę odgrywają też obszerniejsze prace popularne, będące kompendium dziejów Szczecina, jego dzielnic i ulic11. A. Belchnerowska, T. Białecki, Toponimia miasta Szczecina, Szczecin 1988. Problematyki tej dotyczą Jego Zmiany w onomastyce i topografii Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97. 8 9 T. Białecki, Zmiany w nazewnictwie geograficznym Szczecina po 1945 roku, Szczecin 1995. Np. T. Białecki, Szczecińskie ulice mówią, cz. I: Ulice Nowego Miasta, „Kronika Miasta Szczecina” 1988, s. 21–32, cz. II: Ulice Łasztowni, ibidem, 1989, s. 17–33. 10 11 T. Białecki, L. Turek-Kwiatkowska, Szczecin stary i nowy. (Encyklopedyczny zarys dziejów historycznych dzielnic i osiedli oraz obiektów fizjograficznych miasta), Szczecin 1991 (Białecki Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta 143 Wtedy i później na fiszkach (zwykle kartach katalogu bibliotecznego o wymiarach 12 x 7,5 cm) tworzył Tadeusz Białecki gigantyczną nazewniczą kartotekę polsko-niemiecką i niemiecko-polską ze słownika Rosponda, „Monitora Polskiego” 1955, nr 118, z publikacji polskich i niemieckich, wreszcie z map polskich i niemieckich w skalach 1 : 100 000, 1 : 50 000, 1 : 25 000, z zaznaczeniem lokalizacji obiektu. Wiele materiału konfrontował z praktyką nazewniczą podczas pobytów w terenie, zwłaszcza pod Szczecinem. Z biegiem lat tak potrzebny w pracy środowisk naukowych, ciągle powstających urzędów i instytucji słownik Rosponda stawał się rzadkością, był zresztą niepełny, toteż się dezaktualizował. Dlatego Archiwum Państwowe w Szczecinie i Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Szczecińskiego postanowiły wydać zaproponowany przez Tadeusza Białeckiego Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego12. Oprócz nazw urzędowo wprowadzonych i używanych zwyczajowo (nawet bez żadnego związku merytorycznego i językowego z nazwą) zawiera on liczne nazwy stwierdzane w trakcie kwerendy w publikacjach (zestawionych na końcu słownika), na mapach polskich i niemieckich sprzed 1945 r., mapach turystycznych, planach miast, w folderach itp. oraz w toku ustnych wywiadów, a także propozycje własne (zwykle tłumaczeniowe, jak liczne typu: Fuchs Berg – Lisia Góra, Kloster Berg – Klasztorna Góra) czy nazwy przystosowawcze (jak jezioro Wokuhl = Okonie). Słownik Białeckiego objął 2628 nazw ze słownika Rosponda. Po haśle stanowiącym nazwę polską następuje również wytłuszczona dawna nazwa niemiecka. W nawiasach podano nazwy oboczne, przejściowe, podwójne, które dało się ustalić. Podano też na odmianę nazwy (drugi przypadek, jak w słowniku Rosponda), wskazano lokalizację obiektu w stosunku do najbliższej miejscowości (lub rzeki przez przynależność cieku wodnego do dorzecza), położenie w obecnej sieci powiatów od 1999 r. Oznaczeniami literowymi – takimi jak MP („Monitor Polski” 1955, nr 118)13, SG (Słownik gorzowski Jerzego autorem części I: Szczecin pradziejowy (do XI wieku), s. 7–53). W jeszcze dojrzalszej postaci dzieje Szczecina Jubilat zawarł w książce Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta do 1980 r., Wrocław 1992. Inne Jego dokonania dotyczące Szczecina, w tym popularne, starannie omawiają w niniejszym tomie prof. Kazimierz Kozłowski i dr Dariusz Wybranowski. 12 T. Białecki, Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001, ss. 845. Przy pewnych nazwach zabrakło w tym słowniku położenia obiektu, bo w „Monitorze” wskazywano tylko ówczesny powiat. Do lokalizacji można dotrzeć poprzez analizę dawnych nazw niemieckich w byłych powiatach (co jednak nie gwarantuje pewności w każdym wypadku) albo przez wejrzenie zainteresowanych w przyszłości do roboczych fiszek sekcji poznańskiej Komisji Ustalenia Nazw Miejscowych i Obiektów Fizjograficznych, czego już Białecki nie dokonał. Uwaga powyższa nie dotyczy nazw wodnych z powiatów byłej Nowej Marchii i powiatu pyrzyckiego, bo 13 144 Edward Rymar Zysnarskiego)14, SR (słownik Rosponda), ZP, ZD, ZM (i inne dla oznaczenia prac E. Rymara o nazwach wodnych w dorzeczu Płoni, Drawy, Rurzycy, Myśli i innych drukowanych na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”) oznaczono autorów lub publikacje będące źródłami hasła. W części drugiej słownika zestawiono w uproszczeniu te same hasła nazewnicze w porządku niemiecko-polskim. Autor kierował się pragnieniem wyeliminowania chaosu nazewniczego i dostarczenia podręcznego przewodnika dla urzędników, językoznawców oraz toponomastów. Eksploracja oczywiście nie mogła być pełna, bo nie sposób już po 1990 r. zapanować bibliograficznie nad istną lawiną publikacji tego typu, zwłaszcza prasy lokalnej będącej nosicielką nazewnictwa przypadkowego, dopiero lokalnie utrwalanego. Do powiatowych i gminnych struktur samorządowych Pomorza wysłano pisma z prośbą o komentowanie i uzupełnianie wykazu nazw terenowych. Efekt był bardzo zróżnicowany. Adresując swój słownik do pomorskich urzędów administracji oraz innych urzędów i instytucji zajmujących się opisem zjawisk terenowych, Białecki zdawał sobie sprawę, że w przyszłości materiał ten może być wykorzystany do jeszcze pełniejszego, wielkiego słownika geograficzno-historycznego Pomorza Zachodniego, do którego opracowania zachęca od lat badaczy pomorskich. Jednocześnie, korzystając ze wsparcia Archiwum Państwowego w Szczecinie i Uniwersytetu Szczecińskiego, Tadeusz Białecki zredagował Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–194815. Tytuł jest nieco zwodniczy, gdyż słownik ten zawiera nazwy miejscowe już bez nazw fizjograficznych (wszak także geograficznych), uwzględniono jednak, w ramach uzupełnienia słownika Rosponda, ok. 2500 nazw fizjograficznych z terenu miasta Szczecina, obecnego powiatu polickiego, Międzyodrza i wyspy Wolin, oznaczając je gwiazdką. Nie jest to klarowne, bo znajduje się i w tym słowniku, ale bez gwiazdki, Barania Góra koło Koszalina itp. Prace nad zbiorem nazw fizjograficznych szły wtedy pełną parą, budowano olbrzymią kartotekę, bo Autor jeszcze nie operował komputerem. Wkrótce weszły one do zabieg ten wykonał niżej podpisany w swych publikacjach w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” dla dorzecza (zlewni) Drawy, górnej Tywy, górnej Iny (wraz z Małą Iną), Płoni, Myśli, Rurzycy, Kurzycy, Słubi, Santocznej, Polki, Kłodawki, Witnej i innych drobnych prawobrzeżnych dopływów dolnej Warty między Santokiem i Kostrzynem oraz Odry między Kostrzynem i Schwedt. 14 J. Zysnarski, Słownik gorzowski, Gorzów Wlkp.1999. Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002, ss. 414. 15 Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta 145 słownika wyżej już omówionego. Materiały do Słownika współczesnych nazw geograficznych zebrano wcześniej (najpierw z powiatu szczecińskiego i Międzyodrza), ale czekał on na druk dosyć długo w Książnicy Pomorskiej i był uzupełniany. W tym czasie przystąpiono do Słownika nazw fizjograficznych, do którego włączono to wszystko, co zgromadzono (łącznie z Rospondem), oraz pozostałe nazwy zebrane z map. Do tego pierwszego słownika nic już nie wnoszono, tak że robi on wrażenie wybiórczego, jeśli chodzi o nazwy fizjograficzne. Tymczasem druk obu słowników nastąpił niemal w jednym czasie i to było chyba niezbyt fortunne – ale to już nie wina Autora/Redaktora. Wszystko zbudował osobiście sam Tadeusz Białecki. „Skonsumował” oczywiście słownik Rosponda, swoją (sporządzoną wraz z A. Belchnerowską) Toponimię miasta Szczecina (1988) i swe Zmiany w nazewnictwie geograficznym Szczecina po 1945 roku (1995), pracę Magdaleny Mazurkiewicz o nazwach przejściowych używanych po 1945 r.16, wreszcie rozprawy Edwarda Rymara o nazwach miejscowych dawnych powiatów Choszczno, Pyrzyce, Chojna (1968–2002)17. To dlatego ten słownik Białecki „zredagował”, a nie samodzielnie stworzył, ale zawdzięczamy go tylko Jego benedyktyńskiej cierpliwości i skrupulatności – oraz Książnicy Pomorskiej, która podjęła się jego starannego wydania. Słownik ten (część polsko-niemiecka i niemiecko-polska) zastępuje więc w odniesieniu do Pomorza Zachodniego w granicach administracyjnych z lat 1946–1950 (i to wraz z powiatem lęborskim) rzadki i wręcz zapomniany słownik Rosponda z 1950 r., ale jest wzbogacony o rozpoznane dotąd ok. 2500 nazw przejściowych z lat 1945–1948, nadawanych miejscowościom przez urzędy, kolej, pocztę, ludność, i to bez odwoływania się do źródeł historycznych i względów językowych, a funkcjonujących nierzadko jeszcze długo po wprowadzeniu 16 M. Mazurkiewicz, Zmiany w nazewnictwie topograficznym na terenie województwa szczecińskiego w okresie od 1945 do 1960, Szczecin 1966; eadem, Zmiany w nazewnictwie miejscowości Pomorza Zachodniego po 1945 r., Szczecin 1972. 17 Potem tenże autor dorzucił jeszcze zawierające historyczną dokumentację nazewniczą: Nazwy miejscowe powiatu drawskiego i nowomarchijskiej części dawnego powiatu stargardzkiego (wg stanu z 1945 r.), cz. I, „Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 1, s. 185–229, cz. II, ibidem, z. 2, s. 123–170; Dawne i współczesne (polskie) nazwy miejscowości powiatu myśliborskiego w granicach z lat 1945–1948, cz. I, ibidem, 2004, z. 3, s. 119–162, cz. II, ibidem, 2005, z. 3, s. 103–153; Nazwy miejscowe w obszarze ziemi świdwińskiej (według stanu z lat 1945–1948), ibidem, 2006, z. 1, s. 103–145. Dawnego „wielkiego” Pomorza dotyczą tegoż: Dawne i polskie nazwy miejscowe powiatu Strzelce Krajeńskie w granicach z lat 1945–1950, cz. I, ibidem, 2006, z. 2, s. 125–164, cz. II, ibidem, z. 3, s. 137–178; Metryka i nazwy miejscowości dawnego powiatu gorzowskiego w granicach z lat 1945–1950, „Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny” 17 (2010), s. 179–251. 146 Edward Rymar nazw urzędowych. Pomocna tu była zwłaszcza wspomniana wyżej praca Magdaleny Mazurkiewicz. Nakład około trzech tysięcy egzemplarzy nie mógł liczyć na rozprowadzenie w drodze sprzedaży. Dlatego ten pierwszy skierowano bezpłatnie z Uniwersytetu Szczecińskiego do samorządów i bibliotek szczebla powiatowego. W przygotowaniu do druku znajduje się teraz słownik totalny, zawierający sumę wszystkich nazw geograficznych miejscowych, fizjograficznych i przejściowych z licznymi uzupełnieniami. To ponad dwa tysiące stron wydruku komputerowego. Poszukiwany jest wydawca. Schyłek lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku wypełnił Tadeuszowi Białeckiemu pracę nad dziełem Jego życia – Encyklopedią Szczecina. Pomysł zrodził się już w latach siedemdziesiątych. Już wtedy poczęto budować fundament – kartotekę haseł. Oczywiście punktem wyjścia były kwerendy nazewnicze. Podczas nich stwierdzono liczne błędy. To dlatego w 1970 r. ukazała się wspomniana wyżej Toponimia miasta Szczecina. Tamtego roku w Instytucie Zachodniopomorskim, w którym Tadeusz Białecki wówczas pracował, odbyła się narada z przedstawicielami instytucji Szczecina, mających związek z nazewnictwem, takich jak Urząd Miejski (tzn. wtedy Prezydium Miejskiej Rady Narodowej) czy placówki gospodarki wodnej, portu, geodezji itp. Zebranym zaprezentowano poprawne nazwy do stosowania. Efektem tamtych zabiegów było też opublikowanie Nazewnictwa geograficznego miasta Szczecina (dwa wydania). W okolicach roku 1975 Białeckiemu zamarzył się leksykon, który zaspokoiłby zapotrzebowanie na szybką informację o Szczecinie, jego historii, gospodarce, ludziach itd. Wtedy wzorem w zakresie metody stała się dlań Encyklopedia Warszawy (wyd. 1975, 1994)18. Trzeba było jednak do takiego dzieła pozyskać wielu autorów z różnych kręgów tematycznych. Jubilat bowiem nie silił się na samodzielne opracowanie takiego dzieła. Poza kilkoma historykami długo jeszcze brakowało takiego szerokiego grona entuzjastów i fachowców. Cel udało się zrealizować dopiero 20 lat później, gdy dostatecznie narosła wartościowa polska literatura dotycząca miasta po 1945 r., różnych dziedzin życia miejskiego, a także wyrosła odpowiednio zróżnicowana kadra naukowa, której można było zaufać i powierzyć opracowanie haseł. Chociaż Tadeusz Białecki pozyskał do współpracy przy tworzeniu haseł w tomie pierwszym 255, a w tomie 18 Obecnie jest nim Jerzego Zysnarskiego Encyklopedia Gorzowa, Gorzów Wlkp. 2008, przykład dzieła autorskiego ogromnego, ale i wywołującego w środowisku wiele słów krytyki (kompendium objęło osoby żyjące); a także zespołowa Encyklopedia Gdańska, Gdańsk 2012. Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta 147 drugim – 300 osób, świadom był zagrożeń i ułomności dzieła, liczne problemy wymagały bowiem dopiero specjalistycznych opracowań. Encyklopedia Tadeusza Białeckiego oddaje aktualny stan wiedzy o mieście i jego zasłużonych ludziach. Hasła pisali przyrodnicy, geografowie, historycy (także niemieccy z uniwersytetu w Greifswaldzie oraz skupieni przy Ostsee-Akademie w Lubece), archeolodzy, historycy sztuki, ekonomiści, prawnicy, lekarze, ludzie techniki i inni specjaliści, zwłaszcza pracownicy rozlicznych instytucji, organizacji, zakładów pracy. Do przedsiębiorstw, wyszukiwanych wedle ksiąg telefonicznych (te bowiem dostarczały wtedy jeszcze szerokiej ich palety), Białecki wystąpił z prośbą o wypełnienie ankiety. Jeśli wracała solidnie i wyczerpująco wypełniona, a powróciło tak ok. 90% ankiet, podpisanemu pod nią proponowano, by stał się autorem hasła. Był nim również, gdy redakcja dokonała niezbędnych ingerencji. Następnie u niektórych tak wyłonionych autorów zamawiano całe grupy haseł do bloków tematycznych. Hasła są podpisane inicjałami tych autorów, przez co zachowano ich indywidualną odpowiedzialność za prezentowaną treść. Podobnie postąpiono z autorami fotografii. Encyklopedia Szczecina (t. I: A–O, ss. 712, t II: P–Ż, ss. 805) wydana została w latach 1999 i 2000 przez Instytut Historii Uniwersytetu Szczecińskiego i Zakład Historii Pomorza Zachodniego w formacie A4. Tom pierwszy zawiera około czterech tysięcy haseł, z których 44% to biogramy, 52% – hasła rzeczowe i instytucjonalne, a 4% – hasła problemowe, opisujące szersze zjawiska różnych dziedzin życia. Nakład trzech tysięcy egzemplarzy rozprowadzono w całości. W tomie drugim zawarto 3603 hasła (w tym 2427 rzeczowych, 1005 biograficznych, 171 przeglądowych), a łącznie to ok. 7600 haseł, w tym ok. 4440 rzeczowych (59%), ok. 2700 biograficznych (36%), ok. 330 przeglądowych (4%) oraz po ok. 2000 odsyłaczy i ilustracji (map, znaków firmowych, portretów). Wiele haseł, w szczególności biograficznych, opracowano po raz pierwszy, a problemowe mają wręcz charakter samodzielnych rozpraw naukowych, bo Redaktor dawał wolną rękę autorom i zbytnio ich nie ograniczał – szanował zresztą ich wysiłek i wkład. Dzieło jest bogato ilustrowane fotografiami, mapami, graficznymi symbolami firm i rycinami nierzadko unikatowymi, publikowanymi po raz pierwszy. Kilkaset haseł dotyczących dziejów miasta i jego topografii napisał sam Redaktor, świetnie do tego od lat przygotowany. Były tematy – dotyczące np. dawnych i nadal istniejących zakładów pracy, instytucji gospodarczych, handlowych, usługowych sprzed 1939 r. – nietknięte lub ledwie tknięte przez badaczy, dlatego 148 Edward Rymar związane z nimi hasła mają charakter pionierski, opracowano je na podstawie zasobów Archiwum Państwowego w Szczecinie. Pozostały jednak białe plamy. Bogdan Wachowiak, historyk ze środowiska poznańskiego, od lat pracujący nad opracowaniem dziejów Pomorza, w swej recenzji Encyklopedii obok pochwał wytknął też m.in. pominięcie haseł traktujących o tak bliskiej mu Pracowni Dziejów Pomorza Zachodniego Instytutu Historii PAN w Szczecinie czy Wyższym Seminarium Duchownym w Szczecinie19. Na końcu dzieła zamieszczono na 45 stronach wybór bibliografii polskiej i niemieckiej tyczącej się dziejów Szczecina, a zawierającej ok. 2300 pozycji. Są też ułatwiające dotarcie do poszukiwanych haseł indeksy nazw geograficznych polskich i niemieckich. Redaktor dedykował dzieło dawnym i obecnym mieszkańcom Szczecina. W encyklopedii ukazano jego przeszłość (od prahistorii) i teraźniejszość (w zasadzie do 1997 r.), z uwzględnieniem całego regionu zachodniopomorskiego, bo miasto miało charakter stołeczny w okresie Księstwa Pomorskiego i czasach brandenbursko-pruskich oraz niemieckich jako siedziba władz rejencji szczecińskiej. Uwzględniono więc instytucje państwowe Księstwa Pomorskiego, biografie książąt z domu Gryfitów linii szczecińskiej, regionalne organa administracji prowincji pomorskiej i rejencji szczecińskiej, a także polskie (wojewódzkie) po 1945 r. Encyklopedia objęła obszar Wielkiego Szczecina w granicach z 1997 r. Bliskie Redaktorowi nazewnictwo terenowe często wykracza poza te granice. Dotyczy to cieków wodnych, Zalewu Szczecińskiego i obrzeży miasta w całej Puszczy Bukowej i Puszczy Wkrzańskiej (w gminach ościennych). Przemiany ustrojowe po 1990 r., powodujące likwidację czy przekształcanie w spółki setek firm państwowych i instytucji, bardzo utrudniły czy wręcz uniemożliwiły dotarcie do odpowiedniej dokumentacji źródłowej, a nawet do ludzi, którzy mogliby udzielić podstawowych informacji. W tych wypadkach opis dziejów tych instytucji kończono w okolicach roku 1990, odkładając na później ewentualne uzupełnianie zgromadzonego, nierzadko unikatowego – w obliczu przepadku archiwaliów – materiału. Biogramy wzorowano na wydawnictwie Kto jest kim w Polsce. Co bardzo ważne – bo pozwoliło uniknąć późniejszych protestów i reklamacji – biogramy osób żyjących po wstępnym opracowaniu zostały do nich przesłane celem autoryzacji. Nie uniknięto dysproporcji w objętości biogramów, dostosowaniu jej do obiektywnych zasług danej osoby dla Szczecina. Zależało to od samych zaintere19 Zob. „Zapiski Historyczne” 2002, z. 1, s. 182–184. Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta 149 sowanych – nierzadko kierowani zwykłą skromnością zawierali swe życiorysy i dokonania w lapidarnych notkach, które Redaktor nie zawsze mógł poszerzyć, nawet gdy domagała się tego ranga czynów respondenta. Uwzględniono też osoby przebywające w Szczecinie czasowo, pomijano natomiast urodzone w Szczecinie, które po opuszczeniu miasta osiągnęły wprawdzie sukcesy, ale pozostające w związku z późniejszym i obecnym miejscem zamieszkania. Niestety i na tym polu, z powodu trudności w dotarciu do informacji, zabrakło biografii zwłaszcza niemieckiej inteligencji technicznej związanej z bujnym rozwojem przemysłowym miasta w XIX–XX w. Świadom braków czy luk, a także reagując na interwencje czytelników domagających się poprawek i dalszych haseł, Tadeusz Białecki zaraz po wydaniu dzieła przystąpił do jego uzupełniania, co sprawiło, że Encyklopedia Szczecina nabierała niemal charakteru periodyku – wydano bowiem Suplement 1 (2003, ss. 331), Suplement 2 (2007, ss. 362) oraz Suplement 3 (2010, ss. 247). Razem to już 2457 stron wielkoformatowych, dwukolumnowych, w tym wiele setek ilustracji, map, planów, rycin, grafik. W Suplemencie 1 znalazły się hasła wcześniej pominięte oraz sprostowania błędów i uzupełnienia (według stanu na 2002 r.) napisane przez 134 autorów. Suplement ten zawiera 1350 haseł, w tym 56% biograficznych, 36% instytucjonalnych, 8% przekrojowych. Swoje hasła mają nawet statki wybudowane w miejscowej stoczni. Na życzenie mieszkańców podszczecińskich miejscowości, skarżących się z powodu swej niewiedzy na temat ich historii, do encyklopedii wprowadzono miejscowości z ościennych gmin lewobrzeżnych (Kołbaskowo, Dobra Szczecińska, Police) oraz kilka prawobrzeżnych (takich jak Kobylanka, Kliniska). Uzupełniono życiorysy (zgony albo awanse zawodowe, poszerzenie dorobku twórczego), niektóre biogramy opracowano na nowo. Redakcja podjęła decyzję kontynuowania prac i wydawania dalszych suplementów. Był to okres burzliwych przemian, upadania firm i powstawania licznych innych. Coraz liczniejsi entuzjaści Encyklopedii Szczecina co rusz podpowiadali Redaktorowi nowe hasła. Suplement 2 oprócz nowych haseł zawierał zwłaszcza uzupełnienia i poprawki powstałe po dotarciu do pełniejszych i bardziej wiarogodnych danych źródłowych. Zwraca uwagę dalszy wzrost – na prośby czytelników – liczby miejscowości i obiektów fizjograficznych, tym razem usytuowanych zwłaszcza od strony wschodniej i południowo-wschodniej miasta, już w powiatach goleniowskim, stargardzkim, gryfińskim, w gminach Kobylanka, Kołbacz, Stare Czar- 150 Edward Rymar nowo. Takie poszerzanie zakresu geograficznego poza granice administracyjne Szczecina, na jego zaplecze gospodarcze i mieszkaniowe oraz teren aktywnego oddziaływania kulturalnego i społecznego, poprzedzono konsultacjami z historykami i publicystami, zyskując ich entuzjastyczną akceptację. Sięgnięcie nawet po Kołbacz z okolicami tłumaczono wielkimi walorami historyczno-architektonicznymi tego miejsca (tu przez wieki znajdowała się cysterska centrala zarządzająca całą krainą aż po jezioro Dąbie, dziś w obrębie miasta Szczecin), a uwzględnienie jeziora Miedwie – faktem, że jest ono od lat naturalnym rezerwuarem wody pitnej dla Szczecina. Suplement 2 opracowało 158 autorów haseł. W Suplemencie 3 jeszcze bardziej poszerzono zasięg geograficzny, uwzględniając gminę Nowe Warpno, przez co objęto encyklopedią już cały powiat policki. Suplement ten zawiera ok. 1400 haseł (nowych i poprawionych) oraz odsyłaczy. To ostatni z zaplanowanych suplementów, wydany już bez wyraźnego wsparcia finansowego ze strony miasta. Nie wykluczono w przyszłości wznowienia całości. Tadeusz Białecki ciągle wprowadza dalsze uzupełnienia i nowe hasła. Jest ich już około dwustu stron. Redaktor „dyżuruje”, licząc na zainteresowanie dysponentów środkami finansowymi. Tadeusz Białecki swymi dokonaniami zasłużył na wdzięczność Pomorzan, a szczecinian w szczególności. Bibliografia Belchnerowska A., Białecki T., Toponimia miasta Szczecina, Szczecin 1988. Białecki T., Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta do 1980 r., Wrocław 1992. Białecki T., Nazewnictwo geograficzne miasta Szczecina, Szczecin 1970. Białecki T., Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin, 2001. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. Białecki T., Szczecińskie ulice mówią, cz. I: Ulice Nowego Miasta, „Kronika Miasta Szczecina” 1988 (wyd. 1990), s. 21–32, cz. II: Ulice Łasztowni, ibidem, 1989 (wyd. 1991), s. 17–33. Białecki T., Zmiany w nazewnictwie geograficznym Szczecina po 1945 roku, Szczecin 1995. Białecki T., Zmiany w onomastyce i topografii Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97. Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta 151 Białecki T., Zmiany w onomastyce i topografii Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97. Białecki T., Turek-Kwiatkowska L., Szczecin stary i nowy. (Encyklopedyczny zarys dziejów historycznych dzielnic i osiedli oraz obiektów fizjograficznych miasta), Szczecin 1991. Encyklopedia Gdańska, red. B. Śliwiński, Gdańsk 2012. Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, t. II: P–Ż, Szczecin 2000, Suplement 1, Szczecin 2003, Suplement 2, Szczecin 2007, Suplement 3, Szczecin 2010. Grabski W.J., 200 miast wraca do Polski. Informator historyczny, Poznań 1947. Grabski W.J., 300 miast wróciło do Polski. Informator historyczny 960–1960, Warszawa 1960. Kozierowski S. Atlas nazw geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej, z. 1: Pomorze Zachodnie, Poznań 1934, wyd. II: 1945. Mazurkiewicz M., Zmiany w nazewnictwie miejscowości Pomorza Zachodniego po 1945 r., Szczecin 1972. Mazurkiewicz M., Zmiany w nazewnictwie topograficznym na terenie województwa szczecińskiego w okresie od 1945 do 1960, Szczecin 1966. Myśliński K., Bogusław I, książę Pomorza Zachodniego, Bydgoszcz 1946. Pieradzka K., Kaźko Szczeciński (1345–1377) na tle polityki pomorskiej Kazimierza Wielkiego, Warszawa 1947. Pomorze Zachodnie, red. J. Deresiewicz, cz. I, oprac. G. Chmarzyński [et al.], wyd. II, Poznań 1949 (w ramach cyklu Ziemie Staropolski, red. Z. Kaczmarczyk, Z. Wojciechowski, t. II, cz. 1). Rospond S., Słownik nazw geograficznych Polski Zachodniej i Północnej, cz. I i II, Wrocław 1951. Rymar E., Dawne i polskie nazwy miejscowe powiatu Strzelce Krajeńskie w granicach z lat 1945–1950, cz. I, „Przegląd Zachodniopomorski” 2006, z. 2, s. 125–164, cz. II, ibidem, z. 3, s. 137–178. Rymar E., Dawne i współczesne (polskie) nazwy miejscowości powiatu myśliborskiego w granicach z lat 1945–1948, cz. I, „Przegląd Zachodniopomorski” 2004, z. 3, s. 119–162, cz. II, ibidem, 2005, z. 3, s. 103–153. Rymar E., Metryka i nazwy miejscowości dawnego powiatu gorzowskiego w granicach z lat 1945–1950, „Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny” 17 (2010), s. 179–251. 152 Edward Rymar Rymar E., Nazwy miejscowe powiatu drawskiego i nowomarchijskiej części dawnego powiatu stargardzkiego (wg stanu z 1945 r.), cz. I, „Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 1, s. 185–229, cz. II, ibidem, z. 2, s. 123–170. Rymar E., Nazwy miejscowe w obszarze ziemi świdwińskiej (według stanu z lat 1945 –1948), „Przegląd Zachodniopomorski” 2006, z. 1, s. 103–145. Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002. Trautmann R., Die Elb- und Ostseeslawischen Ortsnamen, Bd. I–II, Berlin 1948–1956. Zysnarski J., Encyklopedia Gorzowa, Gorzów Wlkp. 2008. Zysnarski J., Słownik gorzowski, Gorzów Wlkp. 1999. TADEUSZ BIAŁECKI AS A LEXICOGRAPHER AND ENCYCLOPAEDIST SUMMARY The article presents part of the academic achievements of Professor Tadeusz Białecki, a West-Pomeranian scholar, on the occasion of his 80th birthday anniversary. In his academic achievements a prominent place is occupied by onomastic dictionaries and research projects concerning the old and present-day Szczecin. Since the end of the 1940s Tadeusz Białecki had got gradually interested in those problems living in Western Pomerania, discovering it, becoming soaked in its charms and history, which he was always eager to know. After settling in Szczecin (1959) he could develop his youthful passion and start his academic career (1962). His first texts appeared in print in 1970; they dealt with the toponymy of Szczecin after 1945. At a later stage the ‘Dictionary of the Contemporary Geographical Names of Western Pomerania’ (Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, Szczecin 2002, pp. 414, with the dominance of local official names) was edited and published in order to officially disseminate the proper names introduced in Western Pomerania (in the former districts of the historical New March: Strzelce, Gorzów, Choszczno, Myślibórz, Chojna, Drawsko, Wałcz, Świdwin). At the same time in the ‘Dictionary of Physiographic Names of Western Pomerania’ (Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001, pp. 839) Professor Białecki gathered an enormous index of geographical names for Pomerania, the German ones (used until 1945) and the Polish ones either introduced in the 1940s by administrative decisions or used spontaneously by people and institutions. Tadeusz Białecki jako leksykograf i encyklopedysta 153 At the end of the 1990s Professor Białecki concentrated all his efforts on the editorial work of his opus magnum, ‘Szczecin Encyclopaedia’ (Encyklopedia Szczecina, 1999 –2000), which covered the Great Szczecin within its 1997 borders. The idea had already been conceived in the 1970s. The Encyclopaedia renders the current state of knowledge about the City and its distinguished late inhabitants. Although Professor Białecki won over 255 co-workers to create the first volume, and 300 to create the second one, he was aware of threats and shortcomings of his masterpiece, as there were numerous problems that required a very specialised insight. His endeavours to win over more authors resulted in three supplementary volumes published in the years 2003–2010. The supplementary volumes included new entries, supplements and rectification of errors. At the same time, the Encyclopaedia was expanded by entries concerning places situated in the districts adjacent to Szczecin at the request of their inhabitants who complained of their ignorance of their local history; that expansion was accepted by the academic community. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M ERYK KRASUCKI Szczecin O CIEKAWOŚĆ JAKO ŹRÓDŁO RADOŚCI PAMIĘTNIKARSKIEJ PRZYGODZIE TADEUSZA BIAŁECKIEGO Słowa kluczowe: Pomorze Zachodnie, memuarystyka, konkurs „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”. Keywords: Western Pomerania, memoirs studies, the competition ‘The History of Szczecin Families in the 20th Century’. Tytuł niniejszego szkicu w grze słownej świadomie nawiązuje do jednej z najgłośniejszych prac Zygmunta Freuda, choć poprawniej należałoby powiedzieć, że jest to nawiązanie do tytułu jej polskiego przekładu, w oryginale bowiem dzieło nosi tytuł Das Unbehangen in der Kultur1. Zostańmy jednak przy spolszczeniu pochodzącym od Jerzego Prokopiuka. Kultura jako źródło cierpień została opublikowana w 1930 r. w Wiedniu przez Międzynarodowe Wydawnictwo Psychoanalityczne. To jeden z podstawowych tekstów, nad którymi głowią się od lat antropologowie kultury. Nie jest to tekst konsolacyjny. Wręcz przeciwnie, Freud mówi bowiem o represywnej sile, jaką niesie ze sobą kultura, która w swej istocie dąży do uwspólnienia – połączenia części w całość. Nie odbywa się to bynajmniej na zasadzie negocjacji, ale mamy do czynienia z brutalną walką na śmieć i życie. Narzucenie powszechnie uznanych reguł niesie ze sobą stłumienie tego, co jednostkowe i jakikolwiek indywidualizm zejść musi na plan dalszy. Czy w tej dramatycznej sytuacji jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić, aby owo cierpienie 1 S. Freud, Unbehangen in der Kultur, Wien 1930, wyd. pol.: Kultura jako źródło cierpień, tłum. J. Prokopiuk, Warszawa 1995. 156 Eryk Krasucki odsunąć? Niewiele, pozostaje jedynie świadome poznawanie kultury, docieranie do jej źródeł i w ten sposób łagodzenie bólu zrodzonego z pierwotnej represji. Szukać pocieszenia możemy więc w tym, że pod „powłoką” dostrzeżemy złudzenia, mity i baśnie. To co prawda niewiele, ale przed byciem kulturalnym nie ma ucieczki2. Tyle Freud, w formie mocno zwulgaryzowanej, bo wykład głębiej sięgający w myśl wiedeńskiego psychologa jest w tym miejscu zbędny. Chodzi mi bowiem o zestawienie, a może w większym stopniu zderzenie dwóch uczuć – cierpienia i radości, które wypływają z tego samego źródła. W rzeczywistości jest to efekt zderzenia tekstów i osobowości, tak odległych, że w wątpliwość podawać można sens podobnego działania. To prawda, Freud jest tu dla mnie jedynie pretekstem, ale to pretekst istotny, bo daje możliwość pełniejszego zrozumienia przekazu, o którym chciałbym tutaj napisać. Inna sprawa, że już sama myśl zestawienia autora Wstępu do psychoanalizy z autorem Herbów miast Pomorza Zachodniego wydała mi się na tyle intrygująca, żeby ją czytelnikowi podsunąć. I jeszcze jedno – wyobrażam sobie uśmiech zaskoczenia, jaki pojawi się na twarzy Autora drugiej ze wspomnianych książek, który też pewnie, charakterystycznym dla siebie gestem, złapie się za głowę. Dla takiego przeżycia warto niekiedy sięgnąć po kontrowersję. A pisać mam o Tadeuszu Białeckim i jego memuarystyce3. Ma to być również informacja o zainteresowaniach pamiętnikarskich tego znanego szczecińskiego historyka, ale takich, które bezpośrednio do jego przeżyć się nie odnoszą. Te drugie są zresztą chronologicznie pierwsze, choć kto to wie, wszak ślad memuarystycznej namiętności znaleźć można w życiorysie Profesora bardzo wcześnie4. Na razie jednak, aby nie plątać wątków, zająć się chciałbym tym, co ogólne, aby dalej stopniowo przechodzić do szczegółu, a więc tego, co składa się na wspomnienia Profesora. Taki wybór odsyła nas automatycznie w lata sześćdziesiąte XX w., kiedy to na dobre rozpoczyna się wieloletnia przygoda pamiętnikarska Tadeusza Białeckiego. A wszystko zaczęło się dość przypadkowo, bo od polecenia służbowego. Były to czasy pracy Profesora w Instytucie Zachodniopomorskim, instytucji zacnej i ważnej dla rozwoju lokalnej świadomości 2 Por. P. Gay, Freud. Życie na miarę epoki, tłum. H. Jankowska, Poznań 2003. Na temat dorobku i kariery naukowej Tadeusza Białeckiego zob. K. Kozłowski, O Jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego, „Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 4, s. I–VII. 3 4 Tak przynajmniej wynika z relacji Profesora, który wspominał o pamiętnikarskich wpisach jeszcze w czasach szkolnych. Zob. relację prof. Białeckiego nagraną 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora. Ciekawość jako źródło radości... 157 historycznej5. Dyrektorem owej placówki naukowej był wówczas dr Kazimierz Golczewski, postać, o której Białecki napisał, że miał walory dobrego historyka, ale wybrana przezeń droga (prawo, które stało się bezprawiem w stalinowskim okresie) pozbawiła go możliwości rozwinięcia i wykorzystania zainteresowań historycznych6. Życiorys Golczewskiego, przez swoje skomplikowanie, na pewno wart jest poważnego studium7, w tym miejscu jest jednak mniej istotny niż to, że w pewnym momencie powierzył on swemu młodszemu koledze, tuż po doktoracie uzyskanym w 1964 r. na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, zainteresowanie się konferencją na temat socjologii ziem zachodnich, którą przygotowywał poznański Instytut Zachodni8. Jednym z tematów tego naukowego spotkania miało być pamiętnikarstwo. Sam Białecki przyznaje dziś, że niewiele na ten temat wiedział; tyle tylko, ile wyniósł ze studiów uniwersyteckich. Wiedzieć jednak powinniśmy, iż w połowie lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy rozpoczynał swe studia historyczne, pamiętnikarstwo i szczególne się nad nim pochylanie jako nad źródłem historycznym – wciąż jeszcze były źle widziane. To wypadkowa podejścia do socjologii w ogóle, która w okresie stalinowskim uznana została za naukę „burżuazyjną”, a więc taką, dla której miejsca w nowo budowanym świecie nie było, a jeśli już, to poza uniwersyteckimi salami9. Paradoks sytuacji polegał na tym, że polskie pamiętnikarstwo miało się na progu lat pięćdziesiątych XX w. znakomicie. Więcej, święciło międzynarodowe triumfy, a złożyły się na to lata działań, o których warto kilka zdań napisać. Na temat działalności i dorobku Instytutu Zachodniopomorskiego zob.: T. Białecki, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie (1961–1971), „Przegląd Zachodniopomorski” 1971, z. 2, s. 5–18; K. Wasiak, Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie. Dorobek – aktualny etap rozwoju – pespektywy, ibidem, 1975, z. 2, s. 5–34; A. Szczepańska, Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1961–1974, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 285–293; T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945–1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008, s. 341–350. 5 6 T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012, s. 270. 7 Zob. obszerny biogram Kazimierza Golczewskiego w: R. Ptaszyński, Sędziowie Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie i ich wyroki. Studia i materiały, Szczecin 2008, s. 18–19. Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 266–268; relacja prof. Białeckiego nagrana 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora. 8 9 Por. J. Szacki, W służbie społeczeństwa czy władzy? Socjologia polska w latach 1944–1989, w: Krytyka rozumu socjologicznego. Praca zbiorowa wydana z okazji 100-lecia urodzin Tadeusza Szczurkiewicza, red. S. Kozyr-Kowalski, A. Przestalski, J. Włodarek, Poznań 1997, s. 464–489; W. Wincławski, Socjologia polska w okresie stalinowskim, w: Oblicza polskiego stalinizmu, red. R. Sudziński, Włocławek 2000, s. 57–74. 158 Eryk Krasucki Nie ma oczywiście powodu, żeby w charakterystyce dokonań memuarystycznych sięgać do dzieł tak odległych w czasie, jak Żywot człowieka poczciwego Mikołaja Reja10 czy Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska11, jednak zdawać sobie powinniśmy sprawę z tego, że owa forma pisarska jest znana u nas właściwie od początku piśmiennictwa narodowego. Kolejne burze dziejowe, wojny, rozbiory, powstania, wygnania i powroty przynosiły mnóstwo materiału wspomnieniowego o bardzo zróżnicowanym charakterze; analiza mieszała się w nim z sentymentem, a szczegół z generalizacją, ale był to znakomity portret owych niezwykle skomplikowanych dziesięcioleci. Równie olbrzymie było przemieszanie nazwisk – Stefan Czarniecki, Jędrzej Kitowicz, Julian Ursyn Niemcewicz czy Adam Mickiewicz, a obok nich mniej znani żołnierze, szlachcice, mieszczanie i działacze polityczni12. Wystarczy powiedzieć, że w Bibljografji pamiętników polskich i Polski dotyczących, która została zestawiona przez Edwarda Maliszewskiego w 1928 r., zanotowano ponad pięć tysięcy pozycji wydrukowanych i blisko tysiąc pamiętników, które pozostawały w formie rękopisów13. Ale była to tylko namiastka tego, co przyniosło dwudziestolecie międzywojenne w polskim pamiętnikarstwie, na którym swe piętno najsilniej odcisnął Florian Znaniecki14. Ten filozof i socjolog, twórca koncepcji kulturalizmu, przeszedł do historii m.in. jako współtwórca (razem z Williamem I. Thomasem) pięciotomowego dzieła Chłop polski w Europie i Ameryce, które po raz pierwszy, w języku angielskim, ukazało się w latach 1918–192015. Było to dzieło przełomowe, nie tylko przez ogrom materiału, który ze sobą niosło (blisko 800 świadectw polskich emigrantów, w grupie, która wydawała się „pozbawiona historii”), ale nade wszystko przez wzgląd na to, że wyznaczało nowe horyzonty w myśleniu o pamiętniku jako źródle socjologicznym. Znaniecki, co w pełni wyłożył w Nocie metodolo10 M. Rej, Żywot człowieka poczciwego, oprac. J. Krzyżanowski, Wrocław 2003. 11 J.C. Pasek, Pamiętniki, oprac. W. Czapliński, Wrocław–Kraków 1979. Por. F. Jakubczak, Metoda pamiętnikarstwa masowego w badaniach nad współczesnością, w: Badania socjologiczne na Ziemiach Zachodnich. Materiały z konferencji w Poznaniu w dniach 1 i 2 marca 1968 r., Poznań 1968, s. 44–45. 12 E. Maliszewski, Bibljografja pamiętników polskich i Polski dotyczących. (Druki i rękopisy), Warszawa 1928. 13 14 Na temat znaczenia myśli i dorobku Floriana Znanieckiego zob. m.in. Z. Dulczewski, Florian Znaniecki. Życie i dzieło, przedm. J. Szczepański, Poznań 1984. 15 W.I. Thomas, F. Znaniecki, The Polish Peasant in Europe and America: Monograph on an important group, vol. I–V, Boston 1918–1920; wyd. pol.: Chłop polski w Europie i Ameryce, t. I–V, tłum. M. Metelska i in., przedm. J. Chałasiński, J. Szczepański, Warszawa 1976. Ciekawość jako źródło radości... 159 gicznej zamieszczonej w pierwszym tomie wspomnianego dzieła, uważał, że jako naukowiec i humanista zajmować się ma poznaniem „świata cudzych świadomości”16. Stąd w polu jego widzenia znalazły się pomijane dotąd przez socjologię wartości i postawy, zarówno jednostkowe, jak i grupowe, a więc ów osławiony „współczynnik humanistyczny”17. Znaniecki swą metodologię rozwijał z ogromnym powodzeniem w latach następnych, już w Polsce, kształcąc jednocześnie wybitnych kontynuatorów. On też jako pierwszy ogłosił w 1921 r. konkurs na pamiętnik ludzi pracy, który spotkał się z olbrzymim rezonansem. 147 świadectw, które nań napłynęły, było zbiorem wyjątkowym w skali światowej18. Po latach materiał z tego konkursu stał się źródłem dla głośnego studium Józefa Chałasińskiego, zatytułowanego Drogi awansu społecznego robotnika19. To niejedyne w tamtych latach osiągnięcie polskich badań nad pamiętnikarstwem. Opracowania dotyczące chłopów, bezrobotnych, mieszkańców miast wyznaczyły na długi czas standard badawczy, a czterotomowe Młode pokolenie chłopów Chałasińskiego, wydane w 1938 r., stanowi imponujące zwieńczenie przedwojennych poszukiwań badawczych20. Wojna z wiadomych powodów przyniosła ich wstrzymanie, ale już w okresie powojennym rozpoczęły się one na nowo, z przerwą w okresie stalinowskim, o której już mówiliśmy. „Odwilż”, związana z wydarzeniami roku 1956, uruchomiła lawinę zainteresowania pamiętnikarstwem, czemu znakomicie sprzyjała potrzeba wykorzystania socjologii na potrzeby społecznej praktyki21. Setki konkursów i olbrzymia, idąca w setki tysięcy, liczba osób biorących w nich udział przyniosły materiał, bez którego zrozumienie realiów życia w Polsce powojennej będzie niemożliwie. Odnieść można wręcz wrażenie, że jest to materiał wciąż do wyzyskania ze względu na hegemonię historiografii zajmującej się kwestiami politycznymi. W tej olbrzymiej liczbie pamiętników pojawiły się też takie, które dotyczyły zjawisk nowych, związanych z powojennymi migracjami, osiedlaniem 16 Por. J. Szacki, Historia myśli socjologicznej. Wydanie nowe, Warszawa 2003, s. 569–571. Por. W. Sitek, Florian Znaniecki a marksizm. Epistemologiczna konceptualizacja wyjaśniania w naukach społecznych, Warszawa–Poznań 1980, s. 55–72. 17 18 Zob. F. Jakubczak, Metoda pamiętnikarstwa..., s. 45–48. J. Chałasiński, Drogi awansu społecznego robotnika. Studjum oparte na autobiografjach robotników, Poznań 1931. 19 J. Chałasiński, Młode pokolenie chłopów. Procesy i zagadnienia kształtowania się warstwy chłopskiej w Polsce, t. I–IV, przedm. F. Znaniecki, Warszawa 1938. 20 21 Por. W. Kwaśniewicz, Co pozostaje żywe w tradycji polskiej socjologii?, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2001, z. 4, s. 237–241. 160 Eryk Krasucki się i zagospodarowywaniem na nowych obszarach, czasem bardzo odmiennych cywilizacyjnie i kulturowo. Z tego wzięło się pamiętnikarstwo dotyczące ziem zachodnich i północnych, również to, które dotyczyło Pomorza Zachodniego, a w szczególności Szczecina22. W tym właśnie miejscu pojawia się postać Tadeusza Białeckiego, który od swego szefa z Instytutu Zachodniopomorskiego otrzymał polecenie podsumowania dotychczasowego stanu badań nad regionalnym pamiętnikarstwem. Efektem tego był artykuł Konkursy na pamiętniki w województwie szczecińskim23. Właściwie był to szkic zestawiający dokładnie to, co w dziedzinie pamiętnikarstwa udało się do tej pory – czyli do 1968 r. – zrobić. Poprzedziła go obszerna kwerenda, ujawniająca m.in., że materiału źródłowego jest o wiele więcej, niż się pierwotnie spodziewano. Autor doliczył się w sumie 34 konkursów i cykli pamiętnikarskich o bardzo różnorodnej formie i formule, zakładając jednocześnie przezornie, iż może być ich więcej, jakiejkolwiek bowiem zbiorczej informacji o tym, co się dzieje np. na prowincji, nie było. Jest rzeczą charakterystyczną, że pierwszy odnotowany przez Białeckiego cykl pamiętnikarski datowany jest na rok 1959. Odebrać go można jako sygnał zmiany nastawienia wobec pamiętnikarstwa, ale przede wszystkim jako moment, w którym pojawia się po raz pierwszy świadomość tego, co wydarzyło się przed dziesięciu laty, a co za tym idzie, potrzeba „opowiedzenia”. Wspomniany cykl związany był z powstaniem nowego pisma, branżowego „Bibliotekarza Zachodniopomorskiego”, którego wydawcą była Wojewódzka i Miejska Publiczna Biblioteka w Szczecinie24. Nie od rzeczy będzie powiedzieć, że pomysłodawcą rubryki „pamiętnikarskiej” w tym czasopiśmie był sam Białecki, który od roku pracował w poprzedniczce Książnicy Pomorskiej. Materiał, jaki składał się na ów cykl, nie był zbyt imponujący, to ledwie osiem pamiętników wydanych na przestrzeni dziewięciu lat, ale jego wartość poznawcza wciąż pozostaje ogromna. Tak samo, jak w wypadku pozostałych konkursów starających się uchwycić ważny moment polskiego „początku” w Szczecinie, takich jak „Piszemy historię Szczecina” (1960, cykl z „Kuriera Szczecińskiego”), „Rozmowy ze starymi szczeciniakami” (1961, cykl z „Głosu Szczecińskiego”), „Konkurs na wspomnienia z życia i działalności na Pomorzu Zachodnim w latach 1919–1948” (1961, konkurs Instytutu Zachodniopomorskiego, Polskiego Towarzystwa Historycznego i Towarzystwa Rozwoju 22 Zob. A. Kwilecki, Pamiętnikarstwo Ziem Zachodnich, w: Badania socjologiczne..., s. 59–70. 23 T. Białecki, Konkursy na pamiętniki w województwie szczecińskim, w: ibidem, s. 108–131. 24 Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 155–158. Ciekawość jako źródło radości... 161 Ziem Zachodnich) czy „Wspomnienia pionierów Pomorza Zachodniego” (1961, wspomnienia gromadzone przez Instytut Zachodniopomorski)25. Olbrzymią wartość niosły ze sobą również pamiętniki odnoszące się do działalności zawodowej stoczniowców, portowców, kolejarzy i kilku innych szczecińskich profesji. Za wielką zasługę Tadeusza Białeckiego można uznać to, że swym „porządkującym” opracowaniem stworzył dobry grunt dla „nowego otwarcia” w dziedzinie lokalnego pamiętnikarstwa. Za takowe uznać można bez wątpienia ogłoszenie w 1969 r., w 25. rocznicę powstania Polski Ludowej, konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”26. To fenomen, bodaj w skali ogólnopolskiej, już tylko ze względu na to, że trwa on nieprzerwanie do dziś (dodatkowy smaczek znaleźć można w tym, iż nie ma już od ponad dwóch dekad Polski Ludowej, a „Dzieje” są i mają się znakomicie)27. Nie trzeba w zasadzie dodawać, że setki pamiętników, które przez lata na konkurs napłynęły, stanowią niepowtarzalny zbiór, z którego chętnie korzystają kolejne pokolenia badaczy28. Rzecz udała się pewnie dlatego, iż miała wsparcie wielu miejscowych i nie tylko miejscowych instytucji o rozmaitym profilu – od naukowych, przez kulturalne, a na zawodowych i partyjnych kończąc. Były to m.in. Instytut Zachodniopomorski, Katedra Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, wszystkie towarzystwa społeczno-kulturalne działające w powiatach województwa szczecińskiego, Wojewódzka Komisja Związków Zawodowych, lokalny oddział Związku Literatów Polskich, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna, radio, telewizja i wszystkie lokalne pisma. Słowem, było to pospolite ruszenie. W skład komitetu organizacyjnego weszli przedstawiciele patronujących mu instytucji, a na jego czele stał Jan Bogutyn, kierownik Wydziału Propagandy Komitetu Wojewódzkiego 25 T. Białecki, Konkursy na pamiętniki..., s. 110–131. 26 Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku, „7 Głos Tygodnia” 1969, nr 45. Por. T. Białecki, Czterdzieści lat konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim. Czterdziestolecie konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin”, red. T. Białecki, K. Kozłowski, A. Derbisz, S. Krzywicki, U. Rosłaniec, Szczecin 2009, s. 7–18. Skrócona wersja tekstu: Konkurs „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku” i jego naukowo-edytorski dorobek, w: W kręgu idei, polityki i wojska. Studia ofiarowane Profesorowi Januszowi Farysiowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. T. Sikorski, H. Walczak, A. Wątor, Szczecin 2009, s. 603–611. 27 Największa część spuścizny konkursowej przechowywana jest w Książnicy Pomorskiej im. Stanisława Staszica w Szczecinie. Pewną liczbę pamiętników konkursowych znaleźć też można w Bibliotece Głównej Uniwersytetu Szczecińskiego, przechowującej archiwa Instytutu Zachodniopomorskiego. 28 162 Eryk Krasucki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Szczecinie, co było wymownym znakiem czasów. Takim samym zresztą, jak to, że komitetowi honorowemu opisywanej inicjatywy przewodził Antoni Walaszek, I sekretarz KW PZPR w Szczecinie29. Nie oznacza to bynajmniej, iż był to konkurs „partyjny”, a jedynie to, że bez wiedzy i dobrej woli ówczesnych rządzących inicjatywa na taką skalę nie miałaby szans realizacji. Pośród licznych wiceprzewodniczących i sekretarzy zgromadzonych w komitecie organizacyjnym znajdziemy też nazwisko Tadeusza Białeckiego, który przejął nad konkursem nadzór naukowy, już jako dyrektor Instytutu Zachodniopomorskiego30. Żeby lepiej zrozumieć ideę przyświecającą organizatorom, warto sięgnąć do informacji zawartej w broszurze zapowiadającej konkurs. Odbudowaliśmy tu [na ziemi szczecińskiej – E.K.] miasta i wsie, dźwignęliśmy z ruin fabryki, stworzyliśmy największy port na Bałtyku i potężną stocznię. Wybudowaliśmy setki nowych szkół, powołaliśmy do życia wyższe uczelnie, których w długiej historii Szczecina tu nie było. Ale na naszej ziemi zmieniły się nie tylko krajobrazy. Historia pokoleń to nie tylko nowe domy i nowe obiekty przemysłowe, 25 lat temu przyjechaliśmy na tę ziemię z różnych stron Polski, z różnych stron świata. Przywieźliśmy tu gorzkie doświadczenia wojenne, entuzjazm i niepewność jutra, zapał do pracy i troskę o spokojny dach nad głową. Przywieźliśmy tu różne tradycje i zwyczaje, i wiele lat upłynęło, nim wyrosło pokolenie, dla którego Szczecin stał się miastem jedynym, miastem rodzinnym. Pragniemy ocalić od zapomnienia skomplikowane, godne historycznej pamięci dzieje szczecińskich rodzin. W dziejach tych rodzin zawarta jest przecież najwierniejsza historia polskiego Szczecina, historia całej Ziemi Szczecińskiej, historia polskiej współczesności31. Już tych kilka zdań pokazuje w sposób pełny, że u źródeł konkursowego zamysłu tkwiła potrzeba zbudowania czegoś, co nazwać moglibyśmy współcześnie metanarracją, służącą trwałemu utożsamieniu się mieszkańców regionu z miejscem, w którym przyszło im żyć. Nie zawsze z własnego wyboru. Pamiętać trzeba, że poczucie „tymczasowości” w 1969 r. było wciąż silne. Nierozwiązana sprawa polskiej granicy zachodniej to tylko jeden z elementów, ważną rolę odgrywało również wciąż silne 29 Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku, Szczecin 1969, s. 2, 7–9, 11–12. 30 Zob. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 264–268. 31 Dzieje szczecińskich..., Szczecin 1969, s. 1. Ciekawość jako źródło radości... 163 przywiązanie do poprzednich miejsc zamieszkania32. Konkurs dawał więc szansę na „oswojenie” miejsca poprzez stworzenie opowieści z historią w tle. I rzecz niezwykle ważna – była to historia prywatna, najczęściej bez oficjalnego stempla, a więc taka, z którą utożsamić się było stosunkowo łatwo. W tym też tkwiła, jak się zdaje, wielka popularność konkursu. Szczecinianie i mieszkańcy regionu mogli opowiedzieć w końcu swoją własną historię. Może jeszcze nie w pełni dopowiedzianą, bo obarczoną w oczywisty sposób cenzuralnymi i autocenzuralnymi ograniczeniami, ale jednak indywidualną33. Zainteresowanie konkursem było ogromne. W pierwszej edycji przysłano 236 pamiętników, wspomnień i pomniejszych relacji. Aż 80 z nich zakwalifikowano do grupy tekstów mających szczególne walory poznawcze, co oznaczało, że przynosiły one materiał o dużym znaczeniu dla poznania lokalnej historii34. Nie było to jednak specjalne zaskoczenie dla organizatorów, którzy już na starcie wytyczyli sobie nadzwyczaj ambitne cele. Tadeusz Białecki w wywiadzie dla „7 Głosu Tygodnia”, kulturalnego dodatku do „Głosu Szczecińskiego”, tak o tym mówił: Jeśli otrzymamy prace i ankiety, obejmujące w sumie 10 proc. rodzin zamieszkałych w naszym regionie, można będzie mówić o pełnym materiale. To liczba duża, ale wierzymy, że społeczeństwo zainteresuje się konkursem w dostatecznym stopniu35. Owe 10% było z oczywistych powodów skalą niemożliwą do osiągnięcia. Tu założenia metodologiczne, a więc chęć uzyskania odpowiedniego materiału przekrojowego, rozmijały się z realiami. Warto jednak odrzucić metodologiczny pryncypializm i opuścić naukową Utopię, aby skonstatować rzecz najprostszą – konkurs okazał się wielkim sukcesem. W kolejnych latach liczba nadsyłanych prac była oczywiście mniejsza i wahała się między kilkoma a kilkudziesięcioma. W opinii Tadeusza Białeckiego najciekawsze były pierwsze lata konkursu, a także okres tuż po przełomie 1989 r.36 Wiele wspomnień i pamiętników zostało wydanych drukiem, czy to osobno, czy w antologiach, stając się tym samym źródłem ogólnodostępnym, trwale poszerzając wiedzę o rozlicznych transformacjach mających miejsce w naszym regionie w okresie powojennym 32 Por. E. Krasucki, Grudzień ’70/Styczeń ’71 – szczeciński przełom, w: Poznań, Szczecin, Wrocław. Trzy uniwersytety, trzy miasta, trzy regiony, red. W. Łazuga, S. Paczos, Poznań 2010, s. 215–217. 33 Por. relację prof. Białeckiego nagraną 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora. 34 T. Białecki, Czterdzieści lat..., s. 9. 35 Dzieje szczecińskich..., „7 Głos Tygodnia”. 36 Relacja prof. Białeckiego nagrana 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora. 164 Eryk Krasucki i w interesujący sposób uzupełniając wiedzę pochodzącą z opracowań historycznych37. W jakimś sensie spełniło się też marzenie zawarte w cytowanej wyżej wypowiedzi Tadeusza Białeckiego, bo spoglądając na konkursowy dorobek zimnym okiem socjologa, zauważyć można, że pochodzenie społeczne jego uczestników odzwierciedla w dużym stopniu strukturę pochodzenia społecznego i zawodowego powojennych mieszkańców Pomorza Zachodniego, ale też zmiany, jakie się na tym polu dokonywały. Jednocześnie, pomimo różnorodności, znaleźć można wspólny mianownik dla pamiętników gromadzonych w ramach konkursu – to pamiętnikarstwo typu ludowego, w którym dominują wypowiedzi osób pochodzenia chłopskiego i robotniczego38. Tadeusz Białecki jako jedyny członek jury konkursu zasiada w nim od 1969 r.; niemal od samego początku jest też jego przewodniczącym. Daje Mu to szczególną pozycję obserwacyjną. Komentując konkurs z perspektywy dziesięcioleci, stwierdził że wpisał się [on] na trwałe w szczeciński krajobraz kulturowy i chyba tak już pozostanie, i będzie trwało nadal39. Te skromne słowa w zasadzie mówią wszystko, ale przeszukując różne wypowiedzi na temat konkursu, znaleźć możemy inne, które może nie lepiej, ale nieco barwniej określiły znaczenie „Dziejów szczecińskich rodzin w XX wieku”. Na przykład w 1989 r., a więc na dwudziestolecie konkursu, wypowiedział się wicewojewoda Tadeusz Kluka, mówiąc, że Z tych pamiętników wyłaniają się fakty, o których historia zapomniała, a dzięki ich utrwaleniu, zapisaniu – nie ulegną zatraceniu. Z tej swoistej lekcji historii powinny korzystać wszystkie pokolenia40. Nazbyt patetycznie? Niekoniecznie, biorąc pod uwagę wartość tego zbioru oraz szczególną estymę, jaką się konkurs cieszy, i to, z jak wielkim szacunkiem podchodzi do niego Książnica Pomorska, opiekująca się największą częścią jego plonu. Ów szacunek widać np. w wypowiedzi Cecylii Judek, sekretarz naukowej wspomnianej szczecińskiej placówki bibliotecznej, która o „Dziejach szczecińskich rodzin” napisała, że konkurs był kolejną inicjatywą w wielkiej akcji tworzenia zbiorowej autobiografii Polaków41. 37 Bibliografia (niepełna!) konkursowych pamiętników wydanych drukiem: T. Białecki, Czterdzieści lat..., s. 15–17 oraz Wykaz zwartych publikacji autorskich laureatów konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin”, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim..., s. 50–52. 38 Por. T. Białecki, Czterdzieści lat..., s. 13–14. 39 T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 266. „Dzieje Szczecińskich Rodzin w XX w.” w dwudziestej odsłonie, „Głos Szczeciński”, 28.12.1989. 40 41 C. Judek, Rękopiśmienne pamiętniki w zbiorach Książnicy Pomorskiej im. Stanisława Staszica w Szczecinie, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim..., s. 27. Ciekawość jako źródło radości... 165 Nie tylko był, można dodać, ale jest nadal. Nie będzie niezręcznością jednoczesne przypomnienie, że transformacja ustrojowa, jaka się w Polsce dokonała, nie zawsze była łaskawa dla podobnych inicjatyw i nie zawsze udawało się o bezcenną spuściznę zadbać w należyty sposób. Najbardziej jaskrawym przykładem jest to, co się stało z ogromnym, liczącym 900 tysięcy pamiętników zbiorem przechowywanym przez Towarzystwo Przyjaciół Pamiętnikarstwa, z którego (rzec można nawet, że w cudowny sposób) ocalało zaledwie kilkanaście tysięcy42. Na szczęście w Szczecinie stało się inaczej i sądzić można, iż jest to w znacznej mierze zasługa Tadeusza Białeckiego, który mimo upływu lat nie traci z oczu spraw związanych z pamiętnikarstwem. W pewnym momencie, a konkretnie w drugiej połowie pierwszego dziesięciolecia XXI w., sam zresztą zaczął spisywać swoje wspomnienia. I tak „Linneusz” stał się „żabą”. W materiałach z konkursu, który ogłoszony został w 2009 r., znajdujemy informację o tym, że pierwszą jubileuszową nagrodę w dziale pamiętnikarskim otrzymał Tadeusz Białecki43. Ktoś, kto nie miał w rękach tych wspomnień, mógłby pomyśleć, iż to wyróżnienie „za zasługi”. Nic bardziej mylnego, jest to bowiem materiał pierwszorzędny, który tak bardzo się różni od tradycyjnych książek podpisywanych przez osoby ze świata akademickiego, że w niektórych fragmentach trudno uwierzyć, iż ma się do czynienia ze wspomnieniami „profesorskimi”. I nie chodzi jedynie o swobodę narracji, bo jeśli weźmie się np. wywiad rzekę z prof. Antonim Mączakiem44 czy wspomnienia prof. Stefana Mellera45 – że ograniczę się tylko do tych dwóch przykładów – to jest w nich ta sama barwność, czasem również podobna dosadność. Pisarstwo Tadeusza Białeckiego wyróżniają szczerość wypowiedzi oraz niezwykle sugestywny portret ludzi i obyczajów. I rzecz chyba najważniejsza – różnorodność portretowanych środowisk, związana bezpośrednio z tym, że Profesor miał życie wyjątkowo burzliwe, szczególnie do momentu zagospodarowania się w Szczecinie w 1958 r. Dzięki temu mamy wgląd w zachowania m.in. mieszczańskiej rodziny z Lublińca, chłopów w podczęstochowskiej wsi, szczecińskich dokerów, pracowników państwowych gospodarstw D. Wierzchoś, Zwyczajne życie zwykłych ludzi. Losy archiwum Towarzystwa Przyjaciół Pamiętnikarstwa, na: http://histmag.org/Zwyczajne-zycie-zwyklych-ludzi.-Losy-archiwum-Towarzystwa-Przyjaciol-Pamietnikarstwa-1750 (dostęp 2.05.2013). 42 Lista uczestników biorących udział w konkursie „Dzieje szczecińskich rodzin”, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim..., s. 95. 43 44 A. Mączak, W. Tygielski, Latem w Tocznabieli, Warszawa 2000. Świat według Mellera. Życie i historia: ku wolności, Warszawa 2008; Świat według Mellera. Życie i polityka: ku przyszłości. Ze Stefanem Mellerem rozmawia Michał Komar, Warszawa 2008. 45 166 Eryk Krasucki rolnych pod Stargardem oraz szczecińskiego środowiska naukowego. Dla badaczy zajmujących się codziennością społeczeństwa czasów drugiej wojny światowej i Polski Ludowej są to opisy bezcenne i nie można się dziwić zachwytowi jury konkursowego. Zaskakiwać może natomiast to, że jak dotąd memuary te nie weszły do szerszego obiegu naukowego. Winę za to ponosić może w jakimś stopniu jakość edycji tomu pierwszego, który – mówiąc najbardziej oględnie – nie został należycie przepracowany redaktorsko; pod każdym względem. Ale oprócz tego „technicznego” uzasadnienia znajduję też inne, które opiera się na oglądzie tego, co przynosi współczesna memuarystyka w swym głównym nurcie. Wspomnienia Profesora i opis przeszłości, które one niosą, mocno odbiegają od aktualnych mód i prądów. Brak tu „bohaterszczyzny” i surowych potępień dla nieodległej peerelowskiej przeszłości. Jest natomiast próba uczciwego wyjaśnienia tego, czym było państwo i ustrój, w którym przyszło Tadeuszowi Białeckiemu przeżyć większą część swego dotychczasowego życia. Zacznijmy jednak od początku, bo wyjaśnienia wymagają na pewno motywy, które sprawiły, że Profesor chwycił za pióro i sprawił czytelnikom radość, wydając – jak dotąd – dwa tomy swych memuarów zatytułowanych Szczecin – przystanek na całe życie. We wstępie do pierwszej części wspomnień, zamykającej się w latach 1933–1958, Tadeusz Białecki pisze, że nie miał zamiaru pisać pamiętników, a impuls przyszedł z zewnątrz, od wnuczki, która poprosiła dziadka o spisanie tych wszystkich opowieści, które snuł przez lata w gronie rodzinnym46. Nie znaczy to wcale, że wcześniej pewnych prób w tym kierunku Profesor nie podejmował47. W książce pisze o kilkakrotnych próbach zainicjowania dziennika, również o szczegółowych zapisach, jakie prowadził w trakcie swej pracy w PGR-ze48. To wszystko jednak zaginęło. Jest jeszcze jeden powód, który przez długie powstrzymywał Tadeusza Białeckiego od prowadzenia szczegółowych zapisków z codzienności. To ostrożność. Brała się ona z doświadczeń okresu stalinowskiego, a mówiąc wprost – ze wspomnienia perypetii wynikłych ze zniszczenia w 1949 r., wspólnie z kolegą ze szkolnej ławki, portretów Józefa Stalina. Śledztwo, domowa rewizja, niemożność podjęcia studiów wyższych i wiele innych komplikacji skutecznie ostudziły pamiętnikarski zapał Profeso- 46 T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009, s. 14–17. 47 Relacja prof. Białeckiego nagrana 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora. 48 T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 14–15. Ciekawość jako źródło radości... 167 ra49. Została pamięć, imponująca wręcz w odtworzeniu szczegółu. A oprócz niej fotografie, niezwykły wehikuł pamięci, który, jak podkreśla Tadeusz Białecki, pozwolił odtworzyć, a raczej przywołać wiele ze szczegółów, które wydawały Mu się już zupełnie niedostępne50. Co ważne, fotograficzna pasja Profesora od początku naznaczona była świadomością historii. Setki fotografii kolejnych zachodniopomorskich miasteczek, najczęściej zniszczonych i zapuszczonych, są dziś rewelacyjnym źródłem historycznym i nic dziwnego, że fascynują one młode pokolenie historyków. A wszystko to działo się w epoce, kiedy fotografia nie była tak dostępna jak dziś i prawie całą jej techniczną obróbkę należało wykonać samodzielnie. Nietrudno również wyobrazić sobie, jakie zdziwienie musiał budzić Tadeusz Białecki u mieszkańców Lipian, Barlinka czy Równego, fotografując swoją zorką architekturę i ulice, których lata świetności minęły wraz z wojną, naznaczone do tego niemiecką przeszłością, a więc „nie nasze”. A może inaczej – wciąż jeszcze „nie nasze”. Warto to podkreślić, bo Profesor jest ważnym świadkiem tego, jak owa zmiana, jak owo „umojanie” się na Pomorzu Zachodnim dokonywało, przybierając zresztą kształt, który nie jest przez Niego w pełni aprobowany51. Metodę przyjętą przez Tadeusza Białeckiego przybliżyć można na przykładzie kilku wątków, które znalazły się w obu tomach wspomnień Szczecin – przystanek na całe życie. I tak oto, w kilka miesięcy po wybuchu wojny, po tułaczce związanej z koniecznością opuszczenia domu w Lublińcu, młody Białecki wraz z matką, babką i siostrą trafia do podczęstochowskiej wsi Radziechowice. Jest znakomicie ułożonym chłopcem, wychowanym przez matkę nauczycielkę i ojca zawodowego żołnierza, uczestnika powstań – wielkopolskiego i III śląskiego, a także wojny polsko-bolszewickiej. To Jego pierwsze zetknięcie z wsią. Wszystko to dla mnie było nowe – pisze po upływie kilkudziesięciu lat – nieznane: ludzie i ich ubiór, mowa, ich zachowanie, budynki mieszkalne i ich wyposażenie, budynki gospodarcze, zwierzęta, rośliny, praca w polu, narzędzia rolnicze, nawet las, z którym miałem się dopiero bliżej zapoznać. Nawet zwierzęta domowe – jeśli znałem to tylko z ilustracji [...]. Właściwie znałem tylko psy i koty oraz konie (widziałem je z daleka w koszarach w Lublińcu). Jednym słowem, musiałem się 49 Relacja prof. Białeckiego nagrana 19 kwietnia 2013 r., w zbiorach autora. 50 T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 16–17. Mam tu na myśli przede wszystkim publicystyczne wypowiedzi prof. Białeckiego odnoszące się do pomysłu odtworzenia w Szczecinie tzw. pomnika Sediny, czyli Fontanny Manzla (Manzelbrunnen) dłuta Ottona Rietha, zob. m.in. T. Białecki, Jak to z Sediną bywało?, „Kurier Szczeciński”, 24.08.2007. 51 168 Eryk Krasucki we wszystkim dostosować do otoczenia. Radziechowice były wsią z tradycjami charakterystycznymi dla wsi polskiej tamtego rejonu (Małopolska Zachodnia)52. Proces dostosowywania się małego „mieszczucha” do wiejskiego środowiska jest odtworzony wręcz detalicznie. Dowiadujemy się więc, jak wyglądały wiejskie chaty, co jadano i w jaki sposób bawiły się dzieci. Uwadze Profesora nie umykają też kwestie związane z higieną i szkolnictwem, a także specyficzną religijnością. Bez żadnych ogródek opisuje sprawy związane z ludzkim ciałem i seksualnością – tą naturalną i tą mającą charakter patologiczny, jak wtedy, gdy dowiadujemy się o księdzu molestującym dzieci na plebanii. W tych wspomnieniach nie ma tabu, ale też nie ma potępienia. Jest za to olbrzymia żądza poznania i nazwania świata, a także sprawdzenia się w nim. To motyw, który będzie się przewijał w pamiętnikach Tadeusza Białeckiego niemal nieustannie. Fascynująca kombinacja uporu i ciekawości, będą, jak się wydaje, podstawową siłą napędową Jego działań, niezależnie od wieku i sytuacji. I jeszcze jeden element – pobyt w Radziechowach przypada na czas wojny i ona nie znika z dziecięcej perspektywy Białeckiego53. Nie stanowi jednak motywu głównego, czegoś, co moglibyśmy nazwać osią narracyjną; nie stanie się nią również tzw. wielka polityka w odniesieniu do lat późniejszych. „Życie jest gdzie indziej” – zdaje się nam mówić Autor wspomnień i jest w tym niezwykle sugestywny. Taka perspektywa dobrze widoczna jest we fragmencie wspomnień dotyczącym zniszczenia portretów Stalina54. Biorąc pod uwagę czas, w jakim cała sprawa się rozgrywa – rok 1949 – i rzeczywistość w jej totalitarnym wymiarze, zdawać by się mogło, że nic poza to, co „polityczne”, tu nie znajdziemy. Bardzo łatwo wyobrazić sobie, jak ów fragment mógłby zostać napisany. Autor dokonał przecież czynu będącego efektownym protestem przeciwko radzieckiej dominacji, raczej rzadkiego niż powszechnego. Spotkała go za to kara, doświadczył brutalności Urzędu Bezpieczeństwa i bezprawia ówczesnego sądownictwa, w końcu też zasmakował czegoś, co bez trudu nazwać można wyrzuceniem na społeczny margines, a więc wykluczeniem. Tadeusz Białecki unika jednak takiego tonu i czytelnik otrzymuje przypowieść o błędzie, „dziecinnym wybryku”, który, owszem, wpłynie na Jego życie, ale nie będzie czymś, co je ostatecznie zdeterminuje. Sięgając po literackie wzorce, rzec można, że mamy do czynienia 52 T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 86. 53 Ibidem, s. 83–186. 54 Ibidem, s. 249–260. Ciekawość jako źródło radości... 169 z przeciwieństwem sytuacji opisanej przez Milana Kunderę w powieści Żart55. Zamiast opowieści o złu biorącym się z moskiewskiej dyspozycji, realizowanym w Polsce przez komunistycznych agentów, mamy uważny i nadzwyczaj uczciwy wgląd w świadomość i świat wyobrażeń politycznych ówczesnego szesnastolatka. Prostego schematu tu nie ma. Owszem, młody Białecki nie pała wielką miłością do Stalina, stąd ten czyn, ale Bolesław Bierut, a nawet Konstanty Rokossowski nie zasługują już na podobne potraktowanie. Patrzy na nich, jak na polskich przywódców. W swoim działaniu nie doszukuje się czegokolwiek bohaterskiego, ot, zwykły wybryk, powstały pod wpływem impulsu. Nic, co mogłoby być powodem do chwały. Nie oburza się jednocześnie na kolegów, którzy doprowadzą do zdemaskowania „sprawców” przez organy ścigania. W pierwszym wypadku stać za tym będzie chęć ratowania się w sytuacji, kiedy innego sposobu dostania się na studia nie było, a w drugim – zwykłe wysługiwanie się UB. Cóż, świat pełen jest takich osób. Białecki, zamiast zgłębiać fenomen zła, woli zatrzymać się dłużej nad przyzwoitym zachowaniem dyrektora szkoły, odwagą matki i tym, że dzięki ich postawie udało mu się uniknąć surowszego wyroku. To ma znaczenie! Jest też puenta, którą dopisują wydarzenia z 1956 r. i moment, kiedy na dziedzińcu lublinieckiej komendy, tej samej, w której przesłuchiwano młodego wichrzyciela, palone są, już za oficjalnym przyzwoleniem, portrety generalissimusa. To dla Autora jedyny moment satysfakcji. Nie ma w niej jednak próżności, jedynie ironiczny uśmiech, w którym wyraża się zrozumienie historii. Zapytać pewnie warto, ile w takiej postawie prezentyzmu, ale czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić wspomnienia, które są od niego całkowicie wolne? Precyzyjnej miarki nie mamy, a więc dalece bardziej pragmatyczne jest odszukanie w biografii Autora momentu, który zdeterminował takie widzenie świata. Uważny czytelnik powinien zidentyfikować go bez większego trudu, bo rzeczywistość staje się tu w oczywisty sposób metaforą. To praca w szczecińskim porcie, którą Tadeusz Białecki podejmuje w 1952 r., po bezskutecznej próbie dostania się na wyższe studia56. Nigdy ciężko nie pracował, choć zdawał sobie sprawę, czym jest praca, jest więc pełen niepokoju, jak sobie poradzi. Niepokoił się również tym, czy zostanie zaakceptowany przez robotników, od których odróżniało Go i pochodzenie, i wykształcenie, które wolał ukrywać. Pierwsze dni napawały nadzieją, dniówkowa praca przy porządkowaniu terenu portowego nie wymagała wielkiego trudu. Ale po jakimś czasie trzeba było popracować „na słodko”, 55 M. Kundera, Żart, tłum. E. Witwicka, Warszawa 2003. 56 T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 275–305. 170 Eryk Krasucki przy przeładunku worków z cukrem, dodatkowo w systemie akordowym. Był to wysiłek niewyobrażalny z punktu widzenia młodego, zupełnie niezaprawionego w pracy fizycznej mężczyzny i gdyby nie awaria portowego sprzętu i przestój nią spowodowany pewnie wróciłby z podkulonym ogonem do domu. Wypoczął jednak i po kilku dniach wrócił do pracy odmieniony. Wtedy właśnie – pisze we wspomnieniach – przekroczyłem ów punkt krytyczny w pracy fizycznej, złapałem drugi oddech, jak się mówiło57. Nie dotyczyło to jednak tylko spraw związanych z ciałem, ale też z duchem i – jak się zdaje, co Tadeusz Białecki potwierdza w bezpośredniej rozmowie – był to moment, który w ogromnym stopniu ukształtował Jego optymistyczne widzenie świata. Czy oprócz zrozumiałego uporu nie stała za tym wspominana wcześniej ciekawość? Ciekawość, która jest w tym wypadku źródłem radości? Nawiązując do przytaczanej na wstępie książki Zygmunta Freuda, można powiedzieć, że udało się w ten sposób Tadeuszowi Białeckiemu wymknąć z oków cierpienia, narzucanych przez kulturę i jej determinanty. Inna sprawa, czy jest to możliwe na dłuższą metę, ale świadectwo, jakim są wspomnienia Profesora, zdaje się potwierdzać, że bez podjęcia takiej próby stracić możemy bardzo dużo. W wymiarze najprostszym, mówiąc na wpół żartobliwe, o ile Freud nie skłania ku myśleniu pozytywnemu, o tyle Białecki już tak. Wieloletnią aktywność pamiętnikarską Profesora – jako animatora tego rodzaju twórczości, a później autora memuarów – traktować należy równorzędnie z innymi podejmowanymi przez Niego działaniami naukowymi. Nie wydaje się przesadą wpisanie jej w wielką polską tradycję, którą wyznaczają takie nazwiska, jak Florian Znaniecki, Józef Chałasiński czy Jan Szczepański. I nie o wagę osiągnięć metodologicznych w tym wypadku chodzi (takich ambicji zresztą Tadeusz Białecki nie miał, oddając pole socjologom), ale o zrozumienie istotności pamiętnika, wspomnienia, relacji czy ankiety dla historycznego poznania. Na ziemiach zachodnich i północnych, tak silnie naznaczonych przez migracje i skomplikowane relacje historyczne, społeczne i psychologiczne, ma to znaczenie szczególne. W wypadku Pomorza Zachodniego nikt chyba nie zrobił więcej na niwie pamiętnikarskiej niż Tadeusz Białecki, czym zasłużył sobie na szacunek nie tylko współczesnych badaczy, ale też – jak można przypuszczać – pokoleń kolejnych, które będą miały sposobność skorzystać z dorobku „Dziejów szczecińskich rodzin w XX wieku” i wspomnień samego Profesora. Pozostając jeszcze przez moment w kręgu amatorskiego profetyzmu, suponować można i to, że wartość omawianych tu prac Tadeusza Białeckiego będzie z roku na rok rosła. 57 Ibidem, s. 285. Ciekawość jako źródło radości... 171 Ma to związek ze zwiększającym się widocznie w ostatnich latach zainteresowaniem historią regionalną. Za chwilę, kiedy zaspokojony zostanie pierwszy głód wiedzy o przedwojennych dziejach miast i miasteczek, naznaczony niekiedy bezmyślnym sentymentalizmem, z większą uwagą potraktowana zostanie historia powojenna, a więc i historia polskiego osadnictwa. O niej bez opisywanego tu materiału napisać będzie bardzo trudno. Bibliografia Białecki T., Czterdzieści lat konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku”, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim. Czterdziestolecie konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin”, red. T. Białecki, K. Kozłowski, A. Derbisz, S. Krzywicki, U. Rosłaniec, Szczecin 2009, s. 7–18. Białecki T., Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie (1961–1971), „Przegląd Zachodniopomorski” 1971, z. 2, s. 5–18. Białecki T., Jak to z Sediną bywało?, „Kurier Szczeciński”, 24.08.2007. Białecki T., Konkurs „Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku” i jego naukowo-edytorski dorobek, w: W kręgu idei, polityki i wojska. Studia ofiarowane Profesorowi Januszowi Farysiowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. T. Sikorski, H. Walczak, A. Wątor, Szczecin 2009, s. 603–611. Białecki T., Konkursy na pamiętniki w województwie szczecińskim, w: Badania socjologiczne na ziemiach zachodnich. Materiały z konferencji w Poznaniu w dniach 1 i 2 marca 1968 r., Poznań 1968, s. 108–131. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. Chałasiński J., Drogi awansu społecznego robotnika. Studjum oparte na autobiografjach robotników, Poznań 1931. Chałasiński J., Młode pokolenie chłopów. Procesy i zagadnienia kształtowania się warstwy chłopskiej w Polsce, t. I–IV, przedm. F. Znaniecki, Warszawa 1938. Dulczewski Z., Florian Znaniecki. Życie i dzieło, przedm. J. Szczepański, Poznań 1984. Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku, „7 Głos Tygodnia” 1969, nr 45. Dzieje szczecińskich rodzin w XX wieku, Szczecin 1969. „Dzieje Szczecińskich Rodzin w XX w.” w dwudziestej odsłonie, „Głos Szczeciński”, 28.12.1989. Freud S., Kultura jako źródło cierpień, tłum. J. Prokopiuk, Warszawa 1995. 172 Eryk Krasucki Gay P., Freud. Życie na miarę epoki, tłum. H. Jankowska, Poznań 2003. Jakubczak F., Metoda pamiętnikarstwa masowego w badaniach nad współczesnością, w: Badania socjologiczne na Ziemiach Zachodnich. Materiały z konferencji w Poznaniu w dniach 1 i 2 marca 1968 r., Poznań 1968, s. 43–58. Judek C., Rękopiśmienne pamiętniki w zbiorach Książnicy Pomorskiej im. Stanisława Staszica w Szczecinie, w: Pamiętnikarstwo na Pomorzu Zachodnim. Czterdziestolecie konkursu „Dzieje szczecińskich rodzin”, red. T. Białecki, K. Kozłowski, A. Derbisz, S. Krzywicki, U. Rosłaniec, Szczecin 2009. Kozłowski K., O Jubilacie słów kilka. W 70. rocznicę urodzin prof. Tadeusza Białeckiego, „Przegląd Zachodniopomorski” 2003, z. 4. Krasucki E., Grudzień ’70/Styczeń ’71 – szczeciński przełom, w: Poznań, Szczecin, Wrocław. Trzy uniwersytety, trzy miasta, trzy regiony, red. W. Łazuga i S. Paczos, Poznań 2010. Kundera M., Żart, tłum. E. Witwicka, Warszawa 2003. Kwaśniewicz W., Co pozostaje żywe w tradycji polskiej socjologii?, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2001, z. 4, s. 229–249. Kwilecki A., Pamiętnikarstwo Ziem Zachodnich, w: Badania socjologiczne na Ziemiach Zachodnich. Materiały z konferencji w Poznaniu w dniach 1 i 2 marca 1968 r., Poznań 1968, s. 59–70. Maliszewski E., Bibljografja pamiętników polskich i Polski dotyczących. (Druki i rękopisy), Warszawa 1928. Mączak A., Tygielski W., Latem w Tocznabieli, Warszawa 2000. Pasek J.C., Pamiętniki, oprac. W. Czapliński, Wrocław–Kraków 1979. Ptaszyński R., Sędziowie Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie i ich wyroki. Studia i materiały, Szczecin 2008. Rej M., Żywot człowieka poczciwego, oprac. J. Krzyżanowski, Wrocław 2003. Sitek W., Florian Znaniecki a marksizm. Epistemologiczna konceptualizacja wyjaśniania w naukach społecznych, Warszawa–Poznań 1980. Szacki J., Historia myśli socjologicznej. Wydanie nowe, Warszawa 2003. Szacki J., W służbie społeczeństwa czy władzy? Socjologia polska w latach 1944–1989, w: Krytyka rozumu socjologicznego. Praca zbiorowa wydana z okazji 100-lecia urodzin Tadeusza Szczurkiewicza, red. S. Kozyr-Kowalski, A. Przestalski, J. Włodarek, Poznań 1997, s. 464–489. Szczepańska A., Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1961–1974, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 285 –293. 173 Ciekawość jako źródło radości... Ślepowroński T., Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945–1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008. Świat według Mellera. Życie i historia: ku wolności, Warszawa 2008. Świat według Mellera. Życie i polityka: ku przyszłości. Ze Stefanem Mellerem rozmawia Michał Komar, Warszawa 2008. Thomas W.I., Znaniecki F., The Polish Peasant in Europe and America: Monograph on an important group, vol. I–V, Boston 1918–1920, wyd. pol.: Chłop polski w Europie i Ameryce, t. I–V, tłum. M. Metelska [et al.], przedm. J. Chałasiński, J. Szczepański, Warszawa 1976. Wasiak K., Instytut Zachodnio-Pomorski w Szczecinie. Dorobek – aktualny etap rozwoju – pespektywy, „Przegląd Zachodniopomorski” 1975, z. 2, s. 5–34. Wierzchoś D., Zwyczajne życie zwykłych ludzi. Losy archiwum Towarzystwa Przyjaciół Pamiętnikarstwa, na: http://histmag.org/Zwyczajne-zycie-zwyklych-ludzi.-Losyarchiwum-Towarzystwa-Przyjaciol-Pamietnikarstwa-1750 (dostęp 2.05.2013). Wincławski W., Socjologia polska w okresie stalinowskim, w: Oblicza polskiego stalinizmu, red. R. Sudziński, Włocławek 2000, s. 57–74. ON TADEUSZ CURIOSITY AS A SOURCE OF JOY: BIAŁECKI’S INCURSION INTO THE FIELD OF MEMOIRS SUMMARY Since the end of the 1950s Tadeusz Białecki has shown an interest in memoirs concerning the post-war Western Pomerania. Still as a worker of the Regional and Municipal Library in Szczecin he initiated a cycle of reminiscences of librarians; yet, he really took to memoir literature in the mid-1960s when he gathered and sorted out an extensive output of numerous memoirs competitions and cycles. A special place in Professor’s Białecki’s social and research activities is occupied by the competition called the ‘History of Szczecin Families in the 20th Century’, with which he has been connected since the beginning, i.e. since 1969. The reminiscences collected for years, which in many cases appeared in print, are a unique source to get to know the history of Western Pomerania better. In the past few years Tadeusz Białecki himself has been publishing his own memoirs, which depict the life and career of one of the most famous and distinguished Szczecin historians in a detailed and colourful way. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M EWA GWIAZDOWSKA Szczecin ŹRÓDŁA OBRAZOWE W BADANIACH DZIEJÓW POMORSKICH PROF. TADEUSZA BIAŁECKIEGO Słowa kluczowe: Pomorze, Szczecin, Nowa Marchia, architektura, fotografia. Keywords: Pomerania, Szczecin, New March (Neumark), architecture, photography. O znaczeniu źródeł obrazowych w życiu prof. Tadeusza Białeckiego i wynikającej z niego pracy badawczej na polu historii dowiadujemy się z dwóch tomów Jego wspomnień, wydanych w ostatniej dekadzie1. Profesor pisze tam o swej pasji fotograficznej, potrzebie uwieczniania na zdjęciach wszystkiego, co widział i co się wokół działo. Podkreśla, że ta ikonografia odegrała wielką rolę w powstaniu wspomnieniowej publikacji, gdyż bez swego archiwum fotograficznego nie byłby w stanie przypomnieć sobie poszczególnych faktów i zdarzeń, które opisał w dzienniku. Pisze, że zdjęcia były dla Niego cenniejsze niż notatki – te pierwsze ocalił, a drugie przepadły w trakcie życiowej wędrówki. Profesor mówi też o swych zamiłowaniach turystycznych. Oświadcza wręcz: „Krajoznawstwo to najlepsze lekarstwo na stresy i zmęczenie”2. Oba te zainteresowania: fotografowanie i wędrówki, miały niewątpliwie istotny wpływ na Jego wysoką ocenę znaczenia materiału ikonograficznego i kartograficznego dla historyka. Skłonność T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009; idem, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. 1 2 Ibidem, cz. 1, s. 16–17. 176 Ewa Gwiazdowska do poznawania świata poprzez obraz, a także zacięcie krajoznawcze – znalazły swoje odbicie w publikacjach naukowych Profesora. Zainteresowania ikonograficzne, szczególnie źródłami obrazowymi do pomorskich miast, poprzedzone były fascynacją realnym, „istniejącym w naturze” pomorskim krajobrazem kulturowym3. Inspiracją do napisania pierwszego, publicystycznego jeszcze, artykułu była letnia wycieczka z młodzieżą do Trzebiatowa w lipcu 1956 r.4 Artykuł ten, zatytułowany Alarm dla Trzebiatowa, zamieszczony został w czasopiśmie w 1957 r. „Turysta”5. Symptomatyczne jest w omawianym kontekście forum, na którym Profesor rozpoczął swą aktywność zawodową – czasopismo krajoznawczo-turystyczne budzące zainteresowanie ojczystą ziemią i światem, otwierające drogę ku temu światu miłośnikom rodzimego kraju i zapewne niejednemu przyszłemu zawodowemu badaczowi historii i kultury. Młody miłośnik, a późniejszy badacz Pomorza uległ wówczas urokowi jednego z niewielu pomorskich miast bogatych w architektoniczne zabytki, które szczęśliwie przetrwały drugą wojnę światową. Okazały rynek z klasycystycznym ratuszem, w którego murach zachowały się elementy budowli gotyckiej, otoczony średniowiecznymi i nowożytnymi murowanymi domami mieszczańskimi, gotyckie budowle sakralne stojące w kilku punktach starego miasta, dwuskrzydłowy klasycystyczny pałac na skraju miejskiej zabudowy, częściowo zachowany średniowieczny system obronny okalający Trzebiatów – czyniły z tej wielowiekowej miejscowości jedną z pereł pomorskiej kultury miejskiej. I ten cenny zespół urbanistyczny wskutek błędnej polityki gospodarczej polskiego państwa ulegał degradacji. Należało temu zapobiec. Stąd ów artykuł zwracający uwagę z jednej strony na znamienitą przeszłość Trzebiatowa, związaną z opieką pomorskich książąt z rodu Gryfitów, a z drugiej na możliwość utraty tych wartości przez zaniedbanie miasta, prowadzące do jego zrujnowania. W konkluzji artykułu zawarte zostały sugestie, by uczynić miasto obiektem turystycznym i jak to zrobić. Cennym uzupełnieniem była fotografia Jana Bułhaka dokumentująca zabytkową pierzeję rynkową, opowiadająca poprzez widok kamienic reprezentujących różne style budowlane o długiej historii miasta. 3 Bibliografię dzieł za lata 1957–2002 zestawiła Maria Frankel, Bibliografia publikacji prof. Tadeusza Białeckiego, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. Adam Makowski, Edward Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 16–33. 4 T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 450. 5 „Turysta” 1957, nr 5 (58), s. 11. Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich... 177 Zainteresowania badawcze materiałem obrazowym: kartograficznym i ikonograficznym, zawartym w źródłach bądź istniejącym w formie publikacji, początkowo związane były z dziedziną archeologii. Pierwsza publikacja Tadeusza Białeckiego poświęcona kartografii to recenzja wydanej w 1964 r. w formie naukowego opracowania Mapy grodzisk w Polsce6. Profesor uznał ją za ważną, gdyż już wcześniej interesował się grodziskami pomorskimi wyznaczającymi zachodnią granicę terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu i opublikował artykuł na ten temat7. W fachowej i wnikliwej recenzji podkreślił znaczenie wspomnianej mapy jako pierwszego tego typu wydawnictwa w polskiej literaturze historycznej i jednocześnie wzoru dla dalszych podobnych prac; zaznaczył jako sprawę ważną, że Mapą grodzisk objęty został cały obszar obecnej Polski. Po krótkim omówieniu tekstu towarzyszącego i samej mapy krytycznie odniósł się do jej treści, wskazując na walory, ale i wady. Stwierdził brak oznaczenia niektórych grodzisk na obszarze Pomorza Zachodniego, lecz nie gołosłownie, gdyż je wymienił; zastanawiał się ponadto nad przyczyną tego braku. Zakończenie recenzji postulatami odnośnie do konieczności i sposobu ochrony grodzisk świadczy nie tylko o akademickim zainteresowaniu tematem, ale i o pasji krajoznawczo-turystycznej, która stała się potem nicią przewodnią wielu pomorskich przedsięwzięć badawczych i wydawniczych Profesora. Dekadę po publikacji artykułu o Trzebiatowie Tadeusz Białecki włączył się w inicjatywę stargardzkiej inteligencji zmierzającą do opracowania dziejów powiatu stargardzkiego. Idea była cenna, gdyż w Stargardzie Szczecińskim mimo rozległych zniszczeń wojennych zachowały się cenne świadectwa kwitnących dziejów miasta w okresie późnego średniowiecza i na początku czasów nowożytnych – budowle sakralne, w tym gotycki kościół Mariacki, jedna z największych pomorskich świątyń; świeckie: wspaniały wczesnorenesansowy ratusz i kamieniczki w rejonie rynku, a także system obronny z kilku okazałymi bramami miejskimi. Artykuł poświęcony dziejom budowy tych architektonicznych pomników historii Profesor zilustrował aktualnymi zdjęciami, obecnie stanowiącymi już źródła fotograficzne do powojennych dziejów Stargardu8. Z terenu powiatu starT. Białecki (rec.), Mapa grodzisk w Polsce. Praca zbiorowa pod red. A. Antoniewicza i Z. Wartołowskiej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, IHKM PAN, Wrocław 1964, „Przegląd Zachodniopomorski” (dalej PZP) 1965, z. 3, s. 94–96. 6 T. Białecki, Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu, PZP 1963, z. 4, s. 5–19. 7 8 T. Białecki, Ważniejsze zabytki Stargardu i okolicy, w: Z dziejów ziemi stargardzkiej, red. B. Dopierała, Poznań 1969, s. 125–144. 178 Ewa Gwiazdowska gardzkiego Tadeusz Białecki omówił i zaprezentował widoki dwu średniowiecznych zamków: w Pęzinie i Szadzku – ciekawych reliktów budownictwa rezydencjonalno-obronnego epoki feudalnej na Pomorzu. Krajoznawczo-historyczna problematyka Pomorza, rozszerzona o tereny dawnej Nowej Marchii, z racji włączenia jej części w granice administracyjne województwa szczecińskiego, połączona z potrzebą dzielenia się swą wiedzą z innymi, naturą pedagoga i przewodnika – w następnym dziesięcioleciu doprowadziła do wydania publikacji popularnonaukowej, czyli bogato ilustrowanego albumu poprzedzonego komentarzem, zatytułowanego Piękno ziemi chojeńskiej, a przygotowanego wspólnie z Andrzejem Krydą, autorem zdjęć, w ramach działalności Instytutu Zachodniopomorskiego w Szczecinie i Towarzystwa Miłośników Ziemi Chojeńskiej w Dębnie. Album ten wydano na jubileusz trzydziestej rocznicy powrotu wspomnianej ziemi w granice włości słowiańskich9. Krótki wstęp zawierający rys historyczny i opisujący walory krajobrazowe oraz kulturowe ziemi chojeńskiej poprzedził rozbudowaną część albumową, w której podpisy pod fotografiami podane zostały w pięciu europejskich językach. Książka miała zatem stanowić przewodnik po okolicach Chojny nie tylko dla Polaków, ale i turystów zagranicznych. Tradycje zainteresowania ziemią chojeńską, bogatą w zabytki i malownicze pejzaże, sięgały wszak początków XIX w. Już wtedy artyści chętnie odwiedzali Chojnę i upamiętniali architektoniczne bogactwo tej perły średniowiecza. Album dostarczył wielu widoków urokliwej natury: falujących pagórków pokrytych zielenią upraw, cienistych lasów, jezior i rzek, wijących się dróg, osobliwości przyrody ożywionej. Przede wszystkim jednak upamiętnił wygląd dawnej i nowej zabudowy takich miast, jak Chojna, Trzcińsko-Zdrój czy Dębno Lubuskie oraz wsi i ich zabytków. Utrwalił ślady wojenne w postaci cmentarzy i pomników. Część albumu poświęcono lokalnym społecznościom, ich pracy i świętom. Obecnie fotografie te stanowią źródło historyczne i etnologiczno-socjologiczne do wiedzy o ziemi chojeńskiej. Najwięcej uwagi w swych pracach badawczych o tematyce kartograficznej i ikonograficznej Tadeusz Białecki poświęcił Szczecinowi, miastu, z którym związał swoje zawodowe i osobiste losy, podejmując 1 października 1958 r. pracę w Bibliotece Muzeum Pomorza Zachodniego10. Rozpoczął tę pracę recenzją 9 10 T. Białecki, A. Kryda, Piękno ziemi chojeńskiej, Szczecin 1974. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 1, s. 491. Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich... 179 planu Szczecina, wydanego w 1970 r.11 Punktem wyjścia recenzji jest określenie sytuacji wydawniczej, celu planu miasta i jego znaczenia: publikacja ta, wypełniająca lukę na rynku, ma służyć informacją mieszkańcom, a przede wszystkim licznym turystom, nie może więc dostarczać fikcyjnych danych. Dlatego Profesor dogłębnie przestudiował nowy plan i skrupulatnie wyliczył na kilku stronach błędy, które plan ten zawierał – braki i niewłaściwe oznaczenia nazw i obiektów geograficznych, braki i błędy w nazewnictwie ulic, a także niektórych obiektów architektonicznych. Krytycznie potraktował schemat opracowania planu, podnosząc jego zbyt ubogą treść i formułę oraz podając sposoby wzbogacenia planu, np. przez wprowadzenie dodatkowych mapek przedmieść i atrakcyjnych turystycznie obszarów naturalnych. Jednocześnie podkreślił zalety planu, jego przejrzystość będącą rezultatem dobrego zaprojektowania i opracowania szaty graficznej: rysunku, kolorystyki, liternictwa. Następną publikacją był album Szczecina, opracowany według schematu podobnego do zastosowanego w albumie chojeńskim. Tom, przygotowany we współpracy z Henrykiem Lesińskim i Januszem Liskiem, z fotografiami Macieja Jasieckiego, skierowany został do miłośników pomorskiej stolicy12. Formuła wstępu została w nim rozbudowana w porównaniu z albumem chojeńskim. Pierwsze akapity poświęcono Szczecinowi tużpowojennemu, kondycji miasta zrujnowanego przez wojnę i losom jego nowych mieszkańców. Te słowa dostarczały perspektywy do spojrzenia na miasto po kilku dziesiątkach lat powojennego życia i odbudowy, pozwalały dostrzec we właściwych proporcjach rozwój stolicy Pomorza Zachodniego. Trzynaście wieków dziejów Szczecina opowiedzianych zostało na kanwie planów miasta, od rekonstrukcji planu grodu i podgrodzia z przełomu XII i XIII w., poprzez plan miasta z okresu wczesnonowożytnego, uzupełniony o widoki portu i rezydencji książęcej, dalej – plany ukazujące Szczecin ujęty dziełami fortecznymi oraz plan ilustrujący jego rozwój wielkomiejski na terenach pofortecznych, aż po projekt kształtowania się aglomeracji miejskiej w końcu XX w. Opis powstał zatem na bazie refleksji nad kartograficznymi źródłami do dziejów Szczecina. Część albumowa prezentowała różne oblicza Szczecina dawnego i nowego. Zabytki architektury sakralnej i świeckiej przedstawione zostały w otoczeniu nowej zabudowy osiedlowej lub jako funkcjonujące na tle nowoczesnej wysokościowej zabudowy mieszkalnej, wznoszonej w trakcie 11 T. Białecki (rec.), Plan Szczecina, Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych, Warszawa 1970, PZP 1970, z. 4, s. 224–229. 12 T. Białecki, H. Lesiński, J. Lisek, Szczecin. Krajobraz i architektura, Warszawa 1977. 180 Ewa Gwiazdowska intensywnej działalności budowlanej prowadzonej w Szczecinie w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Fotografie ukazywały też pojedyncze budowle z okresu rozkwitu miasta w ostatnich dziesięcioleciach XIX i na początku XX stulecia, a potem tworzenia jego nowego oblicza w okresie po drugiej wojnie światowej. Zaprezentowano detale zdobiące dawną architekturę, historyczne wnętrza odbudowanego zamku książęcego, gotyckiego ratusza staromiejskiego i kościołów, pomniki, tereny parkowe. Na wielu zdjęciach utrwalone zostało życie szczecińskiej ulicy, wygląd i zajęcia mieszkańców, rozwój infrastruktury i komunikacji. Te fotografie stanowią obecnie unikatowe źródła ikonograficzne do dziejów wyglądu stolicy Pomorza Zachodniego, tym bardziej że budynki z czasu PRL stopniowo są wyburzane, a wiele z ówcześnie nowych wnętrz dokumentujących trendy stylistyczne w projektowaniu użytkowym drugiej połowy XX w. zostało zastąpionych przez nowe wystroje, odpowiadające nowym modom i trendom projektowym. Zmieniło się także otoczenie fotografowanych wówczas budynków, złożone z zieleni i małej architektury. Albumowe zdjęcia dowodzą, że Tadeusz Białecki, zanim zaczął zajmować się dawnymi dziełami ikonograficznymi, opowiadającymi o wyglądzie Szczecina w minionych wiekach, stał się inicjatorem tworzenia analogicznych źródeł do najnowszych dziejów miasta. W artykule wydanym w 1986 r. Profesor podjął się analizy historycznej i współczesnej ikonografii Szczecina jako źródła do badania zmian topograficznych i onomastycznych na terenie Starego Miasta od czasów wczesnego średniowiecza, uchwytnych dla archeologów, po okres najnowszy – trzecią ćwierć XX w.13 Impulsem do powstania artykułu był plan zabudowy Dolnego Starego Miasta. Przed podjęciem prac budowlanych należało wykorzystać fakt, że teren jest pusty, przeprowadzić badania terenowe, by jednoznacznie rozpoznać dawną sytuację topograficzną, układ urbanistyczny i ustalić dzieje nazewnictwa na tym obszarze. Autor artykułu omówił w punktach poszczególne elementy topografii miejsca, na którym rozwijał się Szczecin, ich rozwój urbanistyczny oraz przebiegającą przez nie sieć drożną. Analizę tę opierał w dużym stopniu na zachowanych źródłach ikonograficznych: nowożytnych widokach z lotu ptaka, wedutach, rekonstruowanych planach i fotografiach współczesnych. Opis uzupełnił zestawieniami nazw ulic, placów, pomostów portowych i bram miejskich w trzech kolumnach: nazwy polskie, nazwy łacińskie i nazwy niemieckie z polskimi literalnymi tłumaczeniami. Następnie przeprowadził językoznawczą ana13 T. Białecki, Zmiany topograficzne i onomastyczne Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, PZP 1986, z. 3, s. 59–97. Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich... 181 lizę nazw. Cenną częścią artykułu są zdjęcia fragmentów Starego Miasta przed ich nową zabudową, dokumentujące pozostałości dawnej siatki ulicznej. Artykuł dostarcza wartościowego i intrygującego dla historyka kultury i socjologa opracowania zmian i przekształceń nazewnictwa w stolicy Pomorza Zachodniego. Dla Tadeusza Białeckiego był też początkiem dalszych badań nad nowożytnymi planami Szczecina. Dwóm z nich – jednemu sporządzonemu w 1693 r., a drugiemu opracowanemu na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XIX w. – poświęcił osobne omówienie14. Celem pracy było przedstawienie procesu urbanizacji, jaki dokonał się w Szczecinie od końca XVII w. po lata siedemdziesiąte XIX w., na podstawie porównania obu planów. Autor przedstawił efekty analizy obu planów z podziałem na Stare Miasto, przedmieścia i sąsiednie wsie, omawiając osobno zasięg, fortyfikacje, urządzenia użyteczności publicznej, sieć drożną i wodną, wyspy oraz nazewnictwo. Reprodukcjom oryginalnych planów towarzyszy wkładka z ich kopiami uzupełnionymi o polskie nazewnictwo, umożliwiająca czytelnikowi śledzenie wykładu na dobrej jakości materiale kartograficznym. Rok 1988 obfitował w publikacje poświęcone materiałom kartograficznym dotyczącym Szczecina. Tadeusz Białecki w dalszym ciągu uważnie śledził i krytycznie omawiał wydawnictwa, które ukazały się w latach osiemdziesiątych XX w., czyli mapy topograficzne Szczecina i okolicy wydane w 1981 r. oraz kolejną edycję planu Szczecina – z 1986 r.15 Piętnował liczne błędy wydawnicze, szczególnie w zakresie nazewnictwa, jako wprowadzające chaos pojęciowy, i tym samym dezawuował publikację jako niespełniającą swej informacyjnej roli. Ta recenzyjna interwencja pomyślana była jako środek zapobiegania działaniu bezużytecznemu i bezsensownemu, jakim jest wydawanie dezinformujących map. Recenzent wymienił szczegółowo liczne błędy nazewnicze z podziałem na nazwy wysp, nazwy wodne, nazwy osiedli i inne nazwy oraz podał nazwy poprawne. Podobny problem – błędnego nazewnictwa – poruszył w recenzji planu miasta. W tym wypadku analizę nazw uporządkował według następujących zagadnień: dzielnice i osiedla, Dolina Siedmiu Młynów, wody (dokładnie – cieki wodne), stawy, wyspy oraz inne nazwy. Swoje uwagi krytyczne uzupełnił, 14 T. Białecki, Dwa źródła kartograficzne do dziejów Szczecina z końca XVII i XIX wieku, PZP 1988, z. 1–2, s. 299–309. T. Białecki (rec.), Uwagi recenzyjne do map topograficznych w skali 1 : 50 000 i 1 : 25 000 wydanych przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii, druk: Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne, Poznań 1981, PZP 1988, z. 3, s. 208–213; idem (rec.), Plan miasta Szczecina, Warszawa–Wrocław 1986, PPWK, wyd. 11, ibidem, z. 1–2, s. 525–528. 15 182 Ewa Gwiazdowska powtarzając istotną kwestię potrzeby podawania na planach także ważniejszych obiektów leżących poza granicami administracyjnymi miasta, ze względu na ich wartość turystyczną. Ta dbałość o turystów jako odbiorców zarówno wydawnictw kartograficznych jak i innych publikacji o charakterze krajoznawczym jest charakterystyczna dla pism Tadeusza Białeckiego. Z pasji turystycznej i zachwytu nad urokiem parkowo-leśnych rubieży Szczecina wynikł zapewne krótki artykuł poświęcony Dolinie Siedmiu Młynów, który nie tylko miał spopularyzować wśród spacerowiczów wartościowy cel wycieczki weekendowej, dostarczyć im prawidłowych wiadomości o dolinie i dziejach jej zagospodarowania, ale i zapobiec degradacji pejzażu tego wyjątkowego zakątka natury i kultury16. Tekst został uatrakcyjniony archiwalnymi fotografiami dwu dawnych młynów, unaoczniającymi malowniczość doliny i stanowiącymi inspirację do przywrócenia jej niegdysiejszego piękna. Przy okazji zagadnień ikonograficznych warto zwrócić uwagę na krótką recenzję poświęconą książce o wizerunkach pomorskich rycerzy na pieczęciach17. Autor recenzji wskazuje na wartości informacyjne tej książki, jej wyjątkowość tematyczną i atrakcyjność wizualną, nie tylko podpowiadając czytelnikom, co nowego i wartego przeczytania z zakresu wiedzy o Pomorzu pojawiło się na rynku wydawniczym, ale i zręcznie zachęcając ich do lektury. Najważniejszą i najobszerniejszą publikacją Profesora poświęconą ikonografii pomorskiej jest monografia Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek)18. Publikacja ta, wydana przez szczecińskie Archiwum Państwowe w formie eleganckiego albumu, jest dwujęzyczna, polsko-niemiecka, a więc zamiarem Autora było przybliżenie długich dziejów Szczecina nie tylko jego obecnym mieszkańcom, ale i dawnym szczecinianom oraz ich potomkom. W publikacji tej źródła obrazowe, ikonograficzne, potraktowane zostały jako materiał badawczy sam w sobie. Historia utrwalona w obrazach zapewne wydaje się łatwiejsza do przyswojenia, atrakcyjniejsza i bardziej zrozumiała, gdyż przemawia do zmysłów i emocji. Jednak należy zauważyć, że rozumienie tego typu źródeł jest odrębną umiejętnością i wymaga wiedzy z zakresu kultury materialnej, sposobu przedstawiania rzeczywistości i następujących w niej zmian. Dzieło prof. Białeckiego jest 16 T. Białecki, Ratujmy Dolinę Siedmiu Młynów, „Magazyn Pomorski” 1991, nr 1, s. 10–12. T. Białecki (rec.), Dariusz Wybranowski, Książęta Pomorza Zachodniego na pieczęciach. Wizerunek rycerski, Szczecin 1993, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, PZP 1993, z. 2, s. 238–239. 17 18 T. Białecki, Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek). Stettin auf alten Abbildungen (16.–20. Jahrhundert), Szczecin 1995, ss. 375, il. 475. Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich... 183 zatem swoistym przewodnikiem prowadzącym czytelnika drogami „malowanej” czy „rytowanej” historii Szczecina. Obrazowe dzieje miasta przedstawione zostały w sposób systematyczny i zrównoważony konstrukcyjnie, w porządku tematycznym, a w jego ramach – chronologicznym z podziałem na różne zazębiające się dziedziny: architekturę, gospodarkę i kulturę. W osnowie dziejowej przeplatają się rozmaite wątki problemowe. Ikonograficzna materia historii Szczecina utkana została z wielu dzieł sztuki: malowideł sztalugowych i ściennych, rycin i rysunków, zarówno kompozycji autonomicznych, jak i ilustracji książkowych, grafik użytkowych zdobiących anonse reklamowe czy papiery firmowe. Profesor sporo lat gromadził te źródła, studiując zasoby muzealne, biblioteczne, archiwalne, przeszukując literaturę historyczną, krajoznawczą i turystyczną, katalogi i opracowania dokumentacyjne. Zebrał dokumenty pochodzące z czasu od połowy XVI stulecie po połowę wieku XX, oczywiście nie wszystkie, bo istnieją ich tysiące, ale jednak umożliwiające stworzenie w miarę całościowego, przekrojowego i reprezentatywnego przeglądu szczecińskiej ikonografii. Reprodukcjom dzieł sztuki i grafiki użytkowej towarzyszą nie tylko podpisy zawierające najważniejsze dane identyfikacyjne: nazwisko autora, temat, datę powstania, technikę wykonania. Zdjęcia dzieł uzupełnił Profesor komentarzami, w których opisuje widoki, objaśnia szczegóły przedstawień, podaje fakty historyczne. Komentarze te pomagają czytelnikom poznać i zrozumieć treść reprodukcji, „zobaczyć”, co zostało na nich przedstawione. Autor zaprezentował najpierw ogólny obraz Szczecina, kształtowany przez panoramy i widoki z lotu ptaka całego miasta i jego jądra, czyli portu. Zestawiając ciąg widoków nowożytnych, malowanych i rytowanych w wiekach XVI, XVII i XVIII, zwrócił uwagę za stałe zainteresowanie Szczecinem odbiorców: mieszczan, kupców, podróżników, wymagające od artystów wznawiania takich kompozycji, powielania już istniejących we wciąż nowych wariantach. Atrakcyjność tego ogólnego obrazu miasta podnosi ukazanie w zbliżeniu systemów obronnych: średniowiecznego oraz nowożytnego, jak też przedmieść rozwijających się wzdłuż Odry na południe i północ od Starego Miasta. Niektóre widoki umożliwiły zwrócenie uwagi na ruch handlowy odbywający się w porcie, rozmaitość i wielkość jednostek pływających – statków i łodzi. Tworzone od końca XVIII w. oraz w wiekach XIX i XX coraz bardziej zindywidualizowane i uaktualniane widoki ogólne pozwoliły ożywić miasto, pokazać nie tylko zabudowę miejską, ale także codzienność rolników żyjących i pracujących pod miastem, na otaczających je polach i łąkach, oraz kulturę mieszczańską objawiającą się w zamiłowaniu do bezpośredniego kontaktu z podmiejską przyrodą. 184 Ewa Gwiazdowska Widoki Szczecina z daleka, zza wzgórz czy zza rozległej doliny Odry, upamiętniają tę romantyczną potrzebę wędrówek w malownicze rejony podmiejskie, stanowią świadectwo nie tylko ówczesnego wyglądu stolicy prowincji Pomorze, ale i sposobu spędzania czasu wolnego przez szczecinian i gości. Zapoznawszy czytelnika z ogólnym obrazem miasta i jego topografią, przejawiającą się w rozmieszczeniu pomników dawnej architektury w tkance urbanistycznej, Profesor przechodzi do samych owych pomników: świeckich i sakralnych – świadków znakomitej przeszłości Szczecina, jednego z głównych miast rezydencjonalnych pomorskich książąt i jednego z największych ośrodków handlowych Pomorza. Ta główna rola – stolicy tego regionu – podkreślona została wyborem siedzib książęcych jako pierwszej grupy omawianych oddzielnie budowli. Najpierw przedstawiono przemiany budowli zamkowej od najstarszego, szesnastowiecznego widoku, poprzez ryciny i rysunki siedemnastowieczne, po szkice i obrazy ukazujące dziewiętnastowieczną bryłę budowli i szereg impresji dwudziestowiecznych, oddających nastrój ewokowany przez monument o różnych porach roku. Dobór widoków umożliwiający pokazanie zamku z różnych stron, na przemian z daleka i z bliska, świadczy o tym, że artyści dokumentowali zarówno zewnętrzne elewacje gmachu, wygląd jego wież, jak i dziedzińce, kierując uwagę odbiorców na osobliwości artystyczne i naturalne. Oprócz głównej siedziby książąt na kilku przedstawieniach zaprezentowany został pałacyk letni na Grabowie, urządzony w przebudowanym klasztorze kartuzów. Obraz szczecińskich siedzib książęcych zamyka widok pałacyku myśliwskiego w Dąbiu. Dopełnieniem obrazu zamku jest przedstawienie jego otoczenia, zabudowy Podzamcza, która niby scenografia teatralna stanowiła tło budowli zamkowej grającej rolę „głównego bohatera”. Najpierw Podzamcze pokazane zostało w formie planu, a potem w widoku „z natury”, potwierdzającym, że dawni artyści akcentowali wzajemne powiązanie zamku i miasta, malując i rysując Podzamcze z nurtu Odry lub zza rzeki, z wysp, od północy, wschodu i południa, tak aby zamek dominował nad miastem. Większość reprodukowanych dzieł dokumentuje właśnie tę sytuację. Ale Profesor przytoczył też inne świadectwa wyglądu Podzamcza, szczególnie wyróżniając te dziewiętnasto- i dwudziestowieczne, na których odzwierciedlony został urok dawnej zabudowy staromiejskiej stojącej na nabrzeżu portowym i wzdłuż wąskich uliczek. Innej grupie cennych zabytków – świadectwom historii duchowej, ale i politycznej, czyli kościołom, głównie średniowiecznym – poświęcony został kolejny rozdział. Kolejność prezentowanych w nim świątyń podporządkowano Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich... 185 ich obecnemu znaczeniu dla szczecińskiej społeczności. Dlatego jako pierwszy przedstawiany jest kościół św. Jakuba, dawny miejski kościół gminy niemieckiej, a dopiero po nim kościół Mariacki, niegdyś nekropola książąt, która wraz z zamkowym kościołem św. Ottona stanowiła parę świątyń kolegiackich. Kolejno bohaterami rozdziału o monumentach sakralnych są: kościół św. Mikołaja – parafia żeglarzy i kupców, najważniejszych grup zawodowych portowego miasta; książęcy kościół św. Ottona; kościół św. św. Piotra i Pawła, skupiający wiernych z gminy słowiańskiej; kościoły klasztorne: cysterek pw. św. Katarzyny, franciszkanów pw. św. Jana, szpitalny pw. św. Gertrudy oraz karmelitów pw. św. Anny. W uzupełnieniu Profesor dodał przedstawienia dwóch nowych, dwudziestowiecznych kościołów: obecnie istniejącego kościoła Zbawiciela przy ul. Słowackiego oraz zniszczonego w trakcie drugiej wojny światowej kościoła przy ul. Niedziałkowskiego, jak również dwóch zabytkowych kościołów wiejskich położonych na terenach obecnie znajdujących się w granicach miasta: ryglowej świątyni w Załomiu i murowanej budowli w Klęskowie, mającej typową pomorską drewnianą oszalowaną wieżę dostawioną do nawy. Kościoły staromiejskie udokumentowane są za pomocą źródeł pochodzących z kilku wieków, dzięki czemu obserwować można zachodzące w nich zmiany, ale jeszcze bardziej – zmiany w ich otoczeniu. Obraz dwu budowli – kościołów św. Jakuba i św. Ottona – poszerzony został o przedstawienia wnętrz. Brak widoku wnętrza kościoła Mariackiego zrekompensowano przekrojami tej świątyni. Temat kościołów pozwolił na poruszenie kwestii katastrof żywiołowych – pożarów nękających w przeszłości Szczecin, podobnie jak inne miasta. Tematem ważnym i dominującym w ikonografii Szczecina był obszar portu: nabrzeża i sama rzeka, praca w porcie oraz mosty łączące Stare Miasto z zaodrzańską dzielnicą gospodarczą, magazynowo-przemysłową, która rozwinęła się na wyspach Łasztownia i Kępa Parnicka. Także omawiając ten temat, Profesor wykorzystał na początku źródła najstarsze, szesnastowieczne, przybliżając fragmenty widoków ogólnych. Rysunki osiemnastowieczne posłużyły do ukazania różnych stron portu, zarówno jego centrum, jak i obszarów peryferyjnych. Większość źródeł upamiętniających panoramiczny widok portu i jego okolic to obrazy i ryciny dziewiętnastowieczne. Port był wówczas wizytówką Szczecina i stanowił o jego znaczeniu gospodarczym w basenie Morza Bałtyckiego, był największym portem pruskim pośredniczącym w handlowych i pasażerskich kontaktach stolicy Prus – Berlina – ze światem. Przedstawienia dokumentują architektoniczno-urbanistyczne, techniczne i społeczne, a więc cywilizacyjne 186 Ewa Gwiazdowska przemiany miasta. Wiele świadectw obrazowych akcentuje znaczenie gospodarcze, ale i ideowo-estetyczne nowych mostów na Odrze, wzniesionych na początku XX w. murowanych filarów dźwigających nowoczesne konstrukcje kratownicowe. Kolejne rozdziały poświęcone są poszczególnym wnętrzom miejskim: placom i ulicom, historii zmian ich wyglądu. Te przemiany miasta udokumentowane zostały na przykładzie najważniejszych punktów urbanistycznych Szczecina, przy których mieściły się decydujące o jego funkcjonowaniu budowle municypalne, urzędowe, wojskowe. Pochodzące z XVIII–XX w. widoki staromiejskiego rynku, zwanego Rynkiem Siennym, to przede wszystkim obraz ratusza i giełdy postawionej vis-à-vis niego w 1836 r., na miejscu pięknych kamieniczek – gotyckiej i barokowej. Ważnym obiektem w rejonie rynku był też stary odwach widoczny pomiędzy ratuszem i giełdą. Dawne ryciny ilustrują życie toczące się na rynku, portretują szczecińskie społeczeństwo. Podobnego obrazu dostarczają widoki Rynku Końskiego, obecnego pl. Orła Białego, który stał się reprezentacyjnym placem Szczecina po odbudowie ze zniszczeń wojennych w drugiej ćwierci XVIII w. Tutaj zamieszkali ważni urzędnicy pruscy, a także przedsiębiorcy. Głównymi walorami architektonicznymi placu były pałac zbudowany dla kanclerza Philippa von Grumbkowa oraz pierwsza fontanna publiczna, zwieńczona rzeźbą herbowego orła. Obrazy dwu nadodrzańskich przedmieść, czyli wików: Górnego i Dolnego – świadectw najdawniejszego rozwoju przestrzennego Szczecina poza miejskimi murami – bogato i wielostronnie dokumentowane ikonograficznie, na równi ze Starym Miastem, stały się tematami dalszych rozdziałów. „Osobliwością” Wiku Górnego było istnienie tu ogrodu wybitnego nadprezydenta prowincji Pomorze, Johanna Augusta Sacka, a potem budowa w tym rejonie dworca kolejowego. Te dwa obiekty dawały artystom pretekst do przedstawiania przedmieścia, którego tłem od południa była panorama Starego Miasta z charakterystyczną dominantą – sylwetką kościoła św. Jakuba. Miejscami przyciągającymi weducistów po północnej stronie miasta były plac ćwiczeń strzelców kurkowych i loża masońska „Pod Trzema Cyrklami”. Szczególnie dużo miejsca poświęcił Profesor obrazom tej loży i otaczającego ją pięknego ogrodu. Loża była wszak popularnym miejscem wypoczynku, które wielokrotnie malowano i rysowano ze względu na jego znaczenie jako przykładu ośrodka kultury mieszczańskiej. Okolice dwóch placów: Bramy Portowej, pierwotnie Berlińskiej, oraz Hołdu Pruskiego, niegdyś Królewskiej, zwróciły uwagę badacza szczecińskiej iko- Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich... 187 nografii jako przykłady rozwoju miasta na nowych terenach w okresie nowożytnym, kiedy jeszcze było ono ograniczone fortyfikacjami. Oba place, założone jako place parad wojskowych, z czasem przekształciły się w miejsca łączące funkcje plant i bulwarów, służące miejscowej społeczności jako „salon” na wolnym powietrzu, czemu sprzyjało wzniesienie pierwszego pomnika publicznego, a potem teatru miejskiego. Okolice te nabrały zatem dużego znaczenia jako obiekty ikonograficzne. Opublikowane widoki prezentują najpierw obraz bram, a następnie dzieje przemian wyglądu placu przy Bramie Królewskiej, związane z odsłonięciem statuy króla Fryderyka Wielkiego, budową gmachu teatru, wreszcie zaś wystawieniem konnego pomnika cesarza Wilhelma I na przeciwnym krańcu tego placu w stosunku do teatru. Wałom Chrobrego, czyli dawnym Tarasom Hakena – nowoczesnej wizytówce Szczecina, aktualnej do czasów obecnych, a będącej efektem rozwoju miasta po likwidacji statusu twierdzy – poświęcony jest kolejny rozdział omawianej publikacji. Z obfitego materiału ikonograficznego dotyczącego tego zespołu urbanistycznego wybrano dziesięć kompozycji. Są wśród nich widoki panoramiczne uchwycone od strony Odry, zbliżenia poszczególnych gmachów: muzeum i rejencji, obecnego Urzędu Wojewódzkiego, oraz widoki ogólne, na których Wały Chrobrego przedstawione zostały wraz ze Starym Miasta wyłaniającym się na horyzoncie. Odrębny rozdział przeznaczono na szczegółowe pokazanie i omówienie ikonografii systemu obronnego – wszak to on był zewnętrznym wyróżnikiem obrazu miasta, w dokumentach wizualnych wykorzystywanym jako jego pars pro toto. Zachowana ikonografia pozwoliła przestawić szesnastowieczny wygląd średniowiecznych murów obronnych wraz z wałami, fosami, basztami, czatowniami i bramami miejskimi, jak też nowożytne fortyfikacje bastionowe i ich stopniową rozbudowę od XVII po XIX w. Profesor zwrócił baczniejszą uwagę na siedemnastowieczne rysunki holenderskie związane z oblężeniem miasta w 1677 r. – ze względu na ich wartość dokumentalną. Były to bowiem swoiste relacje reporterskie z teatru wojny północnej. Drugim cennym źródłem ikonograficznym wyróżnionym w publikacji liczbą reprodukcji są realistyczne rysunki Feliksa Tredera z 1876 r., sprzed niwelacji wałów i rozebrania bram fortecznych. Wzbogaceniem tego rozdziału są rysunek tzw. Baszty Siedmiu Płaszczy, reliktu średniowiecznego systemu obronnego, oraz niezrealizowany projekt zbrojowni z 1868 r. Dalsze rozdziały monografii Profesor poświęcił zagadnieniom szczegółowym. Jako pierwszą omówił ikonografię portu, powracając do zagadnienia po- 188 Ewa Gwiazdowska ruszonego już przy okazji prezentacji Podzamcza, a to ze względu na pierwszorzędne znaczenie gospodarki morskiej dla funkcjonowania i rozwoju Szczecina. Tym razem nie ograniczył się do widoków ogólnych portu staromiejskiego, ale zwrócił uwagę na różne jego rejony, takie jak wyspa Bielawa, związana z konserwacją statków i zaopatrywaniem ich w niezbędne wyposażenie i sprzęt. Przybliżone zostały obrazy nabrzeży jako miejsca transakcji handlowych, magazynowania i przeładunku towarów, sceny oczekiwania pracowników portowych na zatrudnienie. Obrazy i grafiki ukazują rozmaitość jednostek pływających, od łódek wiosłowych, poprzez barki i żaglowce, po parowce handlowe, holowniki, statki wycieczkowe i jachty turystyczne, a także łodzie i kutry rybackie. Zaprezentowano również magazyny portowe, nabrzeża i dźwigi przeładunkowe. Są to zarówno widoki ogólne, jak i impresyjne zbliżenia oddające atmosferę i malowniczość portu. W kolejnym rozdziale dogłębniej pokazano zabudowę miejską wznoszoną w rozmaitych czasach i stylach, pełniącą różne funkcje. W tym rozdziale zgromadzone zostały źródła ikonograficzne informujące o typowości szczecińskiej zabudowy i jej specyfice. Przedstawienia kamienic mieszczańskich od średniowiecza po początek XX w. dają przekrojowy obraz budownictwa, w wiekach wcześniejszych typowego dla miast pomorskich, a od wieku XIX – uniwersalnego, analogicznego do architektury w różnych krajach europejskich. W tej ikonografii zwraca uwagę stopniowe zagospodarowywanie parterów na lokale handlowe i usługowe, a potem wznoszenie pośród zabudowy osobnych domów towarowych. Przykładami budynków municypalnych, użyteczności publicznej, urzędów, szkół, gmachów pełniących funkcje kulturalne, budowli gospodarczych oraz garnizonowych posłużyły widoki tak rozmaitych obiektów, jak dom sierot, waga miejska, mieszkania profesorów Gimnazjum Fundacji Mariackiej i nowy gmach samego gimnazjum, lokale rozrywkowe, np. restauracja „Arthursberg” czy teatr letni „Elysium”. Osobna grupa rycin przedstawia zabudowę Nowego Miasta, a spośród niej wyodrębniono widoki nowego ratusza. Spora grupa przedstawień to nowoczesne domy towarowe i hotele, świadczące o wejściu Szczecina w fazę rozwoju wielkomiejskiego. Osobliwości tego zespołu przedstawień to widoki staromiejskich podwórek i okolic Szczecina o charakterze rekreacyjnym, parkowo-leśnym, jak i konstrukcje techniczne: nowe mosty i wiadukty oraz autostrada wybudowana w 1936 r. Zakończenie rozdziału dostarczającego przekrojowej wiedzy o różnorodności form i mnogości funkcji szczecińskiej architektury stanowi obraz zniszczeń miasta w rezultacie drugiej wojny światowej. Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich... 189 Ostatnia część monografii szczecińskiej ikonografii to obszerne zestawienie widoków szczecińskich zakładów przemysłowych i usługowych: od dostarczających podstawowej energii średniowiecznych kieratów w centrum miasta i młynów pracujących przy murach miejskich, poprzez stocznie, po rozmaite fabryki rozwijające się wzdłuż Odry na południe i północ od Starego Miasta, znane z winiet reklamowych i drukowanych na papierach firmowych. Do zakładów tych należały nie tylko huta, cementownia i papiernia, ale i fabryki chemiczne oraz wiele mniejszych zakładów przemysłu spożywczego czy budowlanego. Przykłady grafiki użytkowej opublikowane w ostatnim rozdziale prezentują także różnego typu firmy usługowe mieszczące się w okazałych historyzujących i secesyjnych kamienicach, które w większości padły ofiarą wojny. Do źródeł kartograficznych i ikonograficznych odnoszących się do Szczecina Profesor sięgnął ponownie, opracowując do swej Encyklopedii Szczecina hasła poświęcone obiektom budowlanym funkcjonującym niegdyś na terenie miasta, takim jak kierat, młyny, szpital św. Jerzego, waga miejska19. Omówienia niektórych dzielnic, m.in. Dąbia czy Golęcina, ilustrował ich widokami, podobnie jak opisy miejscowości Kołbacz czy Nowe Warpno, wyróżniających się w pomorskich dziejach20. Obszerną notę Profesor poświęcił historii Szczecina odzwierciedlonej na dawnych planach miasta i współczesnych zdjęciach ważnych dla miasta wydarzeń21. W osobnej nocie omówił dzieje ikonografii Szczecina na tle jego historii, ilustrowane przykładami nowożytnych i dziewiętnastowiecznych widoków ogólnych oraz przedstawieniami portu i zabytkowych oraz malowniczych dzieł architektury upamiętnianych przez artystów w XIX i XX w.22 W tekście wprowadził odwołania do poszczególnych artystów, przy których biografiach znajdują się reprodukcje ich prac, poszerzające i wzbogacające wiedzę na temat przedstawień stolicy Pomorza. W ostatnich latach prof. Białecki powrócił do publikowania własnych źródeł ikonograficznych – fotografii wykonywanych podczas wędrówek po Pomorzu i terenach sąsiednich. Ważny historycznie materiał obrazowy przedstawił w dwóch artykułach opublikowanych w „Roczniku Chojeńskim”. Fotografie dokumentują zniszczenia, jakie dotknęły Chojnę i Kostrzyn w rezultacie drugiej Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, s. 621–622, t. II: P–Ż, Szczecin 2000, s. 483, 582. 19 20 Ibidem, t. I, s. 179–182, s. 295–296; Suplement 2, Szczecin 2007, s. 136–146, 200–203. 21 Encyklopedia..., t. I, s. 339–350. 22 Ibidem, s. 367–371. 190 Ewa Gwiazdowska wojny światowej23. Przedstawione zostały przykłady zniszczeń, jakie dotknęły rejon starówek tych miast i ich najcenniejszych monumentów. Zdjęcia z Chojny pokazują widok ogólny miasta, poszczególne ulice i bogatą kamienicę, ruiny ratusza, kościoła Mariackiego, klasztoru Augustianów. W Kostrzynie przy wyborze zdjęć Profesor położył nacisk na pozostałości zamku, wśród których uwagę zwracają bogato zdobione reliefem portale. Pokazał też fragment fortyfikacji tej silnej twierdzy, ogólny widok Starówki, która zamieniła się w gąszcz zieleni, a także nieokreśloną konstrukcję betonową, której wygląd przypomina ruiny hali zajezdni tramwajowej. Fakt, że źródła ikonograficzne stanowiły i wciąż stanowią dla Tadeusza Białeckiego ważne dokumenty historii, że traktuje je na równi z aktami pisanymi, potwierdza publikacja poświęcona historii osobistej – wydane w ostatniej dekadzie dwa tomy wspomnień. Liczne fotografie, które Profesor zgromadził w ciągu życia, zreprodukowane zostały w obu tomach jako integralna część wspomnień. Pisząc o swych przeżyciach, wrażeniach, doświadczeniach, Autor odwołuje się do zdjęć, które stanowią potwierdzenie słów i dają lepsze świadectwo pewnych spraw, niż dałyby komentarze słowne. Takim dwutorowym przekazem słowno-obrazowym jest np. relacja ze zniszczonego Kostrzyna. Wedle przekonania prof. Białeckiego źródła obrazowe to dla historyka i temat badawczy, i możliwość zastosowania metody służącej dokładniejszemu poznaniu prawdy. Bibliografia Białecki T., Alarm dla Trzebiatowa, „Turysta” 1957, nr 5 (58), s. 11. Białecki T. (rec.), Dariusz Wybranowski, Książęta Pomorza Zachodniego na pieczęciach. Wizerunek rycerski, Szczecin 1993, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, „Przegląd Zachodniopomorski” 1993, z. 2, s. 238–239. Białecki T., Dwa źródła kartograficzne do dziejów Szczecina z końca XVII i XIX wieku, „Przegląd Zachodniopomorski” 1988, z. 1–2, s. 299–309. Białecki T. (rec.), Mapa grodzisk w Polsce. Praca zbiorowa pod red. A. Antoniewicza i Z. Wartołowskiej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, IHKM PAN, Wrocław 1964, „Przegląd Zachodniopomorski” 1965, z. 3, s. 94–96. Białecki T. (rec.), Plan miasta Szczecina, Warszawa–Wrocław 1986, PPWK, wyd. 11, „Przegląd Zachodniopomorski” 1988, z. 1–2, s. 525–528. 23 T. Białecki, Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkania z Chojną, „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114; idem, Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, ibidem, 2 (2010), s. 202–213. Źródła obrazowe w badaniach dziejów pomorskich... 191 Białecki T. (rec.), Plan Szczecina, Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych, Warszawa 1970, „Przegląd Zachodniopomorski” 1970, z. 4, s. 224–229. Białecki T., Ratujmy Dolinę Siedmiu Młynów, „Magazyn Pomorski” 1991, nr 1, s. 10–12. Białecki T., Szczecin na starych widokach (XVI–XX wiek). Stettin auf alten Abbildungen (16.–20. Jahrhundert), Szczecin 1995. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. Białecki T. (rec.), Uwagi recenzyjne do map topograficznych w skali 1 : 50 000 i 1 : 25 000 wydanych przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii, druk: Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne, Poznań 1981, „Przegląd Zachodniopomorski” 1988, z. 3, s. 208–213. Białecki T., Ważniejsze zabytki Stargardu i okolicy, w: Z dziejów ziemi stargardzkiej, red. B. Dopierała, Poznań 1969, s. 125–144. Białecki T., Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu, „Przegląd Zachodniopomorski” 1963, z. 4, s. 5–19. Białecki T., Zmiany topograficzne i onomastyczne Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97. Białecki T., Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, „Rocznik Chojeński” 2 (2010), s. 202–213. Białecki T., Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkania z Chojną, „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114. Białecki T., Kryda A., Piękno ziemi chojeńskiej, Szczecin 1974. Białecki T., Lesiński H., Lisek J., Szczecin. Krajobraz i architektura, Warszawa 1977. Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, t. I: A–O, Szczecin 1999, t. II: P–Ż, Szczecin 2000. Encyklopedia Szczecina, red. T. Białecki, Suplement 2, Szczecin 2007. Frankel M., Bibliografia publikacji prof. Tadeusza Białeckiego, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 16–33. 192 PICTORIAL SOURCES Ewa Gwiazdowska PROFESSOR TADEUSZ BIAŁECKI’S INVESTIGATIONS INTO THE POMERANIAN HISTORY IN SUMMARY The article is an analysis of Professor Tadeusz Białecki’s cartographic works: plans, maps and iconographic works made with the use of artistic and photographic techniques, presenting the cultural and natural countryside of Pomerania within the administrative borders fixed after 1945. Therefore, the territory of the New March has been partially included in the article. The article has been arranged according to the chronology of Professor Białecki’s publications. The analysis comprises books, articles, encyclopaedic entries, and reviews. This selection has been made on the basis of bibliographical list – compiled by Maria Frankel – of the Professor’s works written before 2003, supplemented with a bibliographical survey of his works published in the years 2004–2012. At the beginning the article explains why Professor Białecki took up producing pictorial works (pictorial works were the result of his interests in photography and sightseeing) and assesses the value of that part of his achievements as a historian. Next, Professor Białecki’s individual publications were analysed in order to find their formal and material connections. Pictorial sources played various roles in Professor Białecki’s publications; usually, they fulfilled an auxiliary function: firstly, enriching illustrated texts; secondly, together with the written texts they created the full narrative; thirdly, individual works, such as maps of Szczecin, became themselves objects of analysis; and finally, sets of works created a narrative tissue, to which the written texts were explicatory commentaries. An example of the last function were the albums, and first of all the monograph concerning the sights of Szczecin. At the end of the article it is underlined that pictorial sources have been used by Professor Białecki throughout his activity as a historian and populariser of the Pomeranian history and region. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M DARIUSZ WYBRANOWSKI Szczecin OKRES POMORZE ŚREDNIOWIECZNE PROF. TADEUSZA BIAŁECKIEGO ŚREDNIOWIECZA I W TWÓRCZOŚCI NAUKOWEJ Słowa kluczowe: Pomorze Zachodnie, osadnictwo Pomorza, historia Pomorza, przemiany etniczne na Pomorzu, Pomorze średniowieczne, przesiedlenia, demografia na Pomorzu Zachodnim. Keywords: Western Pomerania, settlement in Pomerania, history of Pomerania, ethnic changes in Pomerania, medieval Pomerania, relocation of the population, demography in Western Pomerania. Profesor Tadeusz Białecki jest jednym z najbardziej znanych i zasłużonych badaczy dla dziejów Pomorza Zachodniego, a zwłaszcza dla kwestii przemian etnicznych po 1945 r. i problematyki powojennego wysiedlenia Niemców, oraz autorem lub redaktorem monografii miast lub ziem zachodniopomorskich, zbiorów źródeł i dokumentów, współautorem słowników i bardzo wielu artykułów naukowych. Tak znaczący i liczny dorobek naukowy, jak i niekwestionowany autorytet osobisty w środowisku kulturalnym Szczecina, umiejętność pracy z zespołem ludzkim, charakter koncyliacyjny i zdolności organizacyjne były także ważnymi motywami powierzenia mu najpierw kierowania Instytutem Zachodniopomorskim (IZP), a od 1985 r. także funkcji redaktora naczelnego jednego z najważniejszych czasopism naukowych o charakterze regionalnym – „Przeglądu Zachodniopomorskiego”. W ostatnich latach istotnym dziełem, którego w powstaniu Profesor odegrał absolutnie kluczową rolę, była pomnikowa, dwutomowa Encyklopedia Szczeci- 194 Dariusz Wybranowski na, której Tadeusz Białecki był pomysłodawcą, inicjatorem, jednym z licznych autorów i jednocześnie redaktorem naczelnym. Ze Szczecinem jest związany od kilkudziesięciu lat i poświęcił mu wiele ważnych publikacji związanych z jego jakże skomplikowaną historią. Jako badacz Pomorza Tadeusz Białecki kojarzony jest zwłaszcza z historią najnowszą regionu i współczesnością. W części Jego bogatego dorobku znalazły się wszakże różnorodne publikacje związane w taki czy inny sposób z dziejami średniowiecza, szczególnie tego zachodniopomorskiego. Również początek drogi i pierwsze lata późniejszej znakomitej kariery naukowej Profesora wskazywały, że być może mediewistyce poświęci się dalej i będzie to jego główny nurt badań. Podkreślić należy, iż od początku swej pracy w Wyższej Szkole Pedagogicznej, a potem na Uniwersytecie Szczecińskim, przez długie lata realizował się jako dydaktyk, prowadząc wykłady z historii powszechnej średniowiecza. Mimo bardzo dobrego przygotowania metodologicznego i niekwestionowanej wiedzy o epoce, czy początkowych zainteresowań badawczych, jakie dały mu zajęcia z jednym z najlepszych swego czasu mediewistów polskich – Aleksandrem Gieysztorem i pierwsze publikacje poświęcone średniowiecznemu osadnictwu, rzeczywistość okazała się jednak bardziej złożona. W ciągu swej długiej twórczości naukowej Tadeusz Białecki realizował się przynajmniej w kilku wymiarach badawczych. I choć znany jest przede wszystkim jako pomeranista z zakresu historii najnowszej, to jednak, jak już wspomniano, część jego publikacji jest poświęcona także problemom związanym z różnymi aspektami i zagadnieniami związanymi ze średniowiecznym Pomorzem. Zamiarem autora tego artykułu jest dokonanie szczegółowej analizy różnorodnej twórczości i publikacji Profesora, związanych z epoką średniowiecza, ich charakteru i roli w badaniach nad średniowiecznymi losami Pomorza Zachodniego oraz zagadnień z nimi związanych. Jedną z pierwszych publikacji Tadeusza Białeckiego, w której znalazł się problem badania średniowiecznej przeszłości tego regionu, a zwłaszcza jego słowiańskiego epizodu, był stosunkowo niewielki artykuł wydrukowany w „Bibliotekarzu Zachodniopomorskim” w 1960 r.1 Wspomniany periodyk pełnił funkcję biuletynu zakładowego o charakterze popularnonaukowym, a wydawany był przez ówczesną Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną (WiMBP; od 1994 r. Książnica Pomorska) i Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich Oddział w Szczecinie. 1 T. Białecki, Poznajemy przeszłość naszego regionu, „Bibliotekarz Zachodniopomorski” 1960, nr 2, s. 64–80. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 195 Tekst zamieszczony w „Bibliotekarzu” złożony jest z dwóch części. Pierwsza z nich jest ówczesnym bilansem niewielkiej wtedy jeszcze literatury polskiej, zarówno popularnonaukowej, jak i beletrystycznej, której tematem była przeszłość Pomorza Zachodniego, zwłaszcza zaś ta piastowska czy słowiańska. W ramach artykułu znalazły się także akapity dotyczące stosunkowo młodej wówczas idei popularyzacji turystyki w tym regionie i proponowanego przez Tadeusza Białeckiego podziału na regiony geograficzno-historyczne (łącznie 10)2. Natomiast część druga, znacznie bardziej obszerna, zawiera nie tylko analizę fizykogeograficzną regionu wolińsko-kamieńskiego, ale i jego dzieje wczesnośredniowieczne. Jej głównym wątkiem jest kwestia roli plemienia Wolinian i samego grodu w Wolinie, a szczególnie problem swego czasu bardzo dyskutowany w historiografii, czyli obecności wikingów i ich rola polityczno-militarna w Jomsborgu3. Dzieje średniowiecznego Wolina zostały krótko opisane również w dalszej części, dotyczącej początku XII w., tj. misji św. Ottona i podboju tego obszaru przez Bolesława III Krzywoustego. Swego rodzaju uzupełnieniem jest charakterystyka roli i dziejów Kamienia Pomorskiego w średniowieczu4. Artykuł zamyka kwestia walorów turystyczno-krajobrazowych ziem kamieńskiej i wolińskiej oraz staranne zestawienie niewielkiej wtedy jeszcze polskiej literatury problemu i powieści historycznych5. Ówczesne zainteresowania badawcze Tadeusza Białeckiego w zakresie historii dotyczyły demografii, szeroko pojętego osadnictwa na przestrzeni średniowiecza i w jego ramach analizy systemu grodowego na terenie Pomorza Zachodniego. Warto dodać, że Tadeusz Białecki jako młody wtedy student Uniwersytetu Warszawskiego podjął ten słabo wówczas zbadany w polskiej literaturze problem jako temat pracy magisterskiej pod kierunkiem prof. Aleksandra Gieysztora (tytuł 2 Ibidem, s. 67–68. Ibidem, s. 74. O problemie identyfikacji Wolina z Jomsborgiem z sag skandynawskich i obecności tam Normanów por. m.in. G. Labuda, Fragmenty dziejów Słowiańszczyzny zachodniej, t. II, Poznań 1964, s. 127 i n., wyd. 2, Poznań 2002, s. 431 i n., a ostatnio W. Morawiec, Wolin w średniowiecznej tradycji skandynawskiej, Kraków 2010. 3 4 T. Białecki, Poznajemy przeszłość..., s. 75–76. W kolejnych latach istotnym rozszerzeniem badań nad średniowiecznymi dziejami Kamienia stała się praca W. Stępińskiego, Kamień Pomorski w XII i XIII wieku, Warszawa–Poznań 1975. 5 W zestawieniu znalazły się książki i artykuły W. Filipowiaka, J. Widajewicza, W. Hensla, G. Labudy, R. Kiersnowskiego, W. Łęgi i W. Grabskiego. Czytelnikom zainteresowanym powieścią historyczną T. Białecki polecał bardzo wtedy popularne i czytane książki W. Grabskiego (Saga o jarlu Broniszu), K. Bunscha (Dzikowy skarb) i A. Gołubiewa (Bolesław Chrobry). Por. T. Białecki, Poznajemy przeszłość..., s. 79–80. 196 Dariusz Wybranowski oryginalny: Grody i system obrony Pomorza Zachodniego we wczesnym średniowieczu). Wydanie drukiem wspomnianego biuletynu (1960) nastąpiło niewiele później od zakończenia przez Tadeusza Białeckiego studiów na Uniwersytecie Warszawskim i uzyskania tytułu magistra (1959). Problem grodów w Wolinie i Kamieniu Pomorskim oraz wczesnośredniowiecznej sieci osadniczej w tym regionie również został w pewnym stopniu podjęty przez Niego w omawianym tu artykule6. Jego publikacja miała związek z rozpoczęciem trwającej kilka lat pracy zawodowej jako pracownika WiMBP w Szczecinie7. Do tego bowiem miasta przyjechał w roku 1958 i pozostał tu już na stałe8. Tematyce słowiańskich grodów i osadniczej Tadeusz Białecki pozostał wierny jeszcze przez bardzo wiele lat i wątek ten w różnej formie pojawił się w Jego dorobku naukowym bądź w formie recenzji wydawanych wówczas publikacji czy zamieszczanych w nich wstępach Jego autorstwa9. Także szeroko pojęte dzieje Słowiańszczyzny zachodniej, walk sasko-obodrzyckich czy wielecko-saskich, wojen z Danią i przede wszystkim słowiańska tradycja oraz nazewnictwo na obszarze historycznego Księstwa Pomorskiego przez lata były i chyba nadal są jego wielką pasją, która częściowo została potem, po bardzo wielu latach, wykorzystana naukowo10. 6 Por. ibidem, s. 71–77. Tadeusz Białecki pracował tam w Dziale Instrukcyjno-Metodycznym jako jeden z instruktorów bibliotecznych. Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012, s. 141 i n. 7 Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009, s. 491–493. 8 9 Przykładami mogą być tutaj: recenzja wydanej w 1964 r. przez Zakład Polskiego Atlasu Historycznego IHKM mapy grodzisk w Polsce – T. Białecki (rec.), Mapa grodzisk w Polsce. Praca zbiorowa pod red. A. Antoniewicza i Z. Wartołowskiej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, IHKM PAN. Wrocław 1964, „Przegląd Zachodniopomorski” (dalej PZP) 1965, z. 3, s. 94–96 – oraz niewielka objętościowo część wstępna, zamieszczona w książce Ryszarda Rogosza, Grodzisko wczesnośredniowieczne w Szczecinie-Mścięcinie, Warszawa 1974, s. 3–5. T. Białecki wystąpił jako autor wstępu do tej monografii, będąc jeszcze dyrektorem IZP. W wypadku Mścięcina dość oryginalny zbieg okoliczności sprawił, że w ostatnich latach Profesor został mieszkańcem położonego tuż obok, peryferyjnego osiedla Skoki (dokąd przeprowadził się ze Śródmieścia). 10 Podczas rozmów z autorem tego artykułu, będącym przez kilka lat Jego asystentem (1989 –1997), Profesor bardzo chętnie nawiązywał do różnych aspektów stosunków niemiecko-słowiańskich, ale najchętniej lubił wskazywać na słowiańską genezę różnych nazw odmiejscowych, zarówno na terenie samego Szczecina, jak i Pomorza czy dawnego, historycznego Połabia. Jego ulubionym pytaniem, także do autora niniejszej publikacji, było: „A czy pan wie, jak nazywała się/ nazywało się...?”, chętnie też mówił o jakiejś nazwie niemieckiej, która wcześniej, w czasach słowiańskich, brzmiała zupełnie inaczej. Lubił dzielić się swą bardzo dużą wiedzą na temat niektórych plemion połabskich, a zwłaszcza tych, które przez wieki zachowały tożsamość i dopiero w czasach nowożytnych uległy asymilacji czy germanizacji (np. Drzewianie). Chętnie mówił na temat dynastii Niklotowiców z Meklemburgii, której władcy ulegli wprawdzie z czasem zniemczeniu, lecz Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 197 Pomorze średniowieczne z czasem stało się tylko jednym z fragmentów różnorodnej działalności i publikacji Profesora, najwięcej bowiem miejsca w ówczesnych badaniach i dorobku naukowym Tadeusza Białeckiego zajmowały problemy szeroko rozumianego osadnictwa, demografii, kwestie migracji czy przymusowych przesiedleń ludności niemieckiej po drugiej wojnie światowej. Jeśli sięgniemy do spisu Jego publikacji, zobaczymy, że tematyka średniowieczna była przez Niego omawiana jednocześnie z innymi, szerzej analizowanymi zagadnieniami badawczymi, dotyczącymi zwłaszcza okresu po 1945 r. i ówczesnych pomorskich dziejów najnowszych. Pod koniec lat pięćdziesiątych i w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku młody wtedy historyk kilkakrotnie w ramach badań nad osadnictwem na terenie Pomorza Zachodniego podejmował ten problem w różnych aspektach, także w kontekście stricte średniowiecznych dziejów regionu. zachowali pamięć o swym słowiańskim pochodzeniu. W niektórych wypadkach miejsca związane z terenem północnego Połabia i epizodami z historii tamtejszych plemion słowiańskich czy zabytki (zwłaszcza o charakterze sakralnym) prof. Białecki miał okazję zobaczyć podczas swych wyjazdów naukowych i konferencji na terenie byłej NRD (m.in. Stralsund, Greifswald, Rugia i meklemburskie Waren). Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 248–260 i 282 i n. Podróże te kontynuował również po 1990 r., już do zjednoczonych Niemiec (np. do Lubeki), czego plonem były m.in. bardzo liczne zdjęcia, bo to także jest ulubionym hobby Profesora, a zbiory fotografii w Jego posiadaniu są dziś ogromnych rozmiarów. Ogromną pasją Profesora były też swego czasu różne objazdy naukowe, zwłaszcza studenckie po Pomorzu Zachodnim, podczas których chętnie pokazywał zabytki z przeszłości, szczególnie tej słowiańskiej. Podobną wiedzę i pasję na temat dawnych Słowian podzielał także Jego długoletni przyjaciel, znany artysta plastyk Ludwik Piosicki (1914–2010), wielki miłośnik literatury dotyczącej Słowiańszczyzny, a także dobrej beletrystyki, zwłaszcza takich książek, jak dzieło Zofii Kossak-Szczuckiej i Zygmunta Szatkowskiego, Troja Północy, o kilkuwiekowym podboju Słowian Połabskich na przestrzeni X–XII w. przez Sasów, będącej wówczas nawiązaniem do odległej tradycji ekspansji wschodniej Niemiec. Piosicki bardzo lubił odwoływać się także do Sagi o jarlu Broniszu Władysława J. Grabskiego, cyklu piastowskiego Karola Bunscha i książek Ireneusza Gwidona Kamińskiego: Mściciel przybywa z Rugii, Czerwony Sokół czy Bolesława Mrówczyńskiego: Armia milcząca i Dni chwały. Ten znakomity plastyk szczeciński i malarz militariów z ogromną chęcią i przyjemnością tworzył też ilustracje i obrazy, których tematem były wojny Słowian z Niemcami lub Duńczykami w średniowieczu, np. Bitwa pod Cedynią (zamieszczona także jako wkładka w książce 1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972, której współredaktorem był właśnie T. Białecki), Zdobycie Arkony w 1168 roku, obraz poświęcony bitwie Obodrzyców z Duńczykami, stoczonej na przewłoce (okrętowej) koło Hedeby w 1043 r., albo Chrzest Pyrzyc w 1124 roku. O tym znakomitym artyście (i wspaniałym człowieku) wspomina także i T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 247–248. Obrazy te miały być zaczątkiem wielkiego cyklu o walkach Słowian w średniowieczu, zwłaszcza z Sasami (o czym Ludwik kilkakrotnie wspominał w rozmowach z autorem tego artykułu na początku lat 90. XX w.). Niestety jednak bardzo już podeszły wiek i z czasem stan zdrowia nie pozwoliły mu na realizację tego ambitnego zamiaru, któremu wsparciem merytorycznym miał służyć sam Profesor. 198 Dariusz Wybranowski W wypadku dorobku mediewistycznego Profesora na uwagę zasługuje kilka opublikowanych wówczas artykułów. Można tu wspomnieć zwłaszcza o rekonstrukcji granic zasięgu niektórych terytoriów plemiennych („Szczecinian” i Pyrzyczan) i związanych z nimi próbach odtworzenia ówczesnego zasiedlenia czy sieci grodów obronnych. Kilka innych artykułów dotyczyło również kwestii zbadania zaplecza osadniczego niektórych średniowiecznych miast lokacyjnych, np. Koszalina, bądź opisu ich zabytków (zwłaszcza średniowiecznych). Ta pasja poznawcza i zarazem autentyczny lokalny patriotyzm Tadeusza Białeckiego były połączone z bardzo licznymi podróżami i wyjazdami do miast zachodniopomorskich, których większość na przestrzeni lat pięćdziesiątych i w początkach sześćdziesiątych nosiła jeszcze ślady wojny i w znacznej części była zrujnowana lub zdewastowana, ograbiona przez szabrowników lub niszczejąca w zastraszającym tempie11. Pierwsza z owych publikacji, o dosyć dużej objętości, została zamieszczona w 1960 r. na łamach „Materiałów Zachodniopomorskich”. Dotyczyła ona problemu podjętego nieco wcześniej w ramach pracy magisterskiej o grodach Pomorza Zachodniego i miała charakter typowo przyczynkarski. Autor analizował bowiem kilka istotnych kwestii: warunki towarzyszące osadnictwu wczesnośredniowiecznemu i nieco późniejszemu od VIII do XIII w. na obszarze ziemi pyrzyckiej, zasięg terytorialny tejże i przede wszystkim w znacznej mierze sieć grodową znajdującą się na jej terenie12. Trzeba zaznaczyć, że pod względem metodologicznym i konstrukcyjnym publikacja ta została napisana bardzo starannie. Poza zamieszczonym wstępem bardzo dobrze zostały określone cele i problemy badawcze w ramach poszczególnych podrozdziałów. Autor podjął charakterystykę zasobu średniowiecznych źródeł pisanych, a zwłaszcza żywotów biskupa Ottona z Bambergu w zakresie jego pobytu na obszarze ziemi pyrzyckiej13. Znacznie mniej miejsca przypadło opisowi źródeł archeologicznych, tym bardziej że polskie badania w tej dziedziZnaczna część miast i miejscowości, w których T. Białecki wówczas przebywał, została potem opisana w jego wydanych ostatnio wspomnieniach. Były to m.in.: Kamień Pomorski, Wolin, Trzebiatów n. Regą, Gryfice, Kołobrzeg, Koszalin, Szczecin, Police, Nowe Warpno, Kołbacz, Gryfino, Nowogard, Stargard Szczeciński, Goleniów, Pyrzyce, Barlinek, Cedynia, Chojna i Kostrzyn. Absolutna większość z nich została ukazana pod kątem ich historii czy zabytków, szczególnie tych z czasów średniowiecza. O ówczesnych wrażeniach z pobytu na Pomorzu w latach 50. i początkach 60. XX w. por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 11 i n. 11 12 Por. T. Białecki, Terytorium pyrzyckie w okresie wczesnego średniowiecza, „Materiały Zachodniopomorskie” 6 (1960), s. 271–314. 13 Ibidem, s. 274–275. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 199 nie dopiero się rozpoczynały. Natomiast dobrze jak na tamte czasy i możliwości kwerendy została zebrana i scharakteryzowana literatura problemu, w szczególności ta niemiecka14. Walorem tej publikacji jest ukazanie bardzo szerokiego tła osadniczego, tj. charakterystyki środowiska geograficznego ziemi pyrzyckiej, typów gleb i korelacji powstawania osad i grodów z ówczesnym zasięgiem lasów, a także przebiegiem szlaków handlowych i stosunkami społecznymi. Bardzo dobrze, a jednocześnie w sposób czytelny i ciekawy Tadeusz Białecki podjął analizę porównawczą grodów obronnych i osad na terenie wspomnianej ziemi z innymi obszarami Słowiańszczyzny zachodniej (zwłaszcza terenem Połabia i epizodycznie Wielkopolski), wykorzystując do tego szeroko polską, a także wybraną niemiecką literaturę problemu15. Omawiany artykuł był jednym z pierwszych, które w polskiej czy zachodniopomorskiej historiografii tak szczegółowo podejmowały problem systemu obronnego opartego na sieci grodowej w ziemi pyrzyckiej i niektóre aspekty tamtejszego średniowiecznego osadnictwa16. Na podstawie istniejącej systematyki rodzajów grodzisk Tadeusz Białecki podjął bardzo obszerną analizę obszaru Pyrzyc i ich okolic, opierając się na odkrytych znaleziskach, pochodzących zwłaszcza z okresu IX–X w.17 W publikacji znalazł odbicie także problem ich zdolności obronnej i przeznaczenia. W swych rozważaniach na temat poszczególnych grodów, zarówno tych będących centrami osadniczymi, jak i mniejszych, a leżących na ziemi pyrzyckiej, Autor niejednokrotnie porównywał je z innymi, w takim czy innym stopniu znanymi źródłowo lub zrekonstruowanymi czy zachowanymi, np. wczesnośredniowiecznymi: Szczecinem, Kołobrzegiem, Kamieniem Pomorskim, Białogardem nad Parsętą18. 14 Ibidem, s. 275–280, 284, 292 i n. 15 Ibidem, s. 290–292. Na przełomie lat 60. i 70 XX w. problematykę średniowiecznego osadnictwa wiejskiego ziemi pyrzyckiej, a zwłaszcza napływu kolonistów niemieckich (będących często protoplastami znanych potem pomorskich rodów rycerskich i mieszczańskich), podjął inny, młody wówczas historyk – Edward Rymar. Por. idem, Osadnictwo wiejskie i własność ziemska na obszarze ziemi pyrzyckiej w XII–XV wieku, „Zeszyty Pyrzyckie” 5 (1972/1973), s. 185–257. Zwieńczeniem badań E. Rymara jest wydana w ostatnich latach monografia dotycząca dziejów Pyrzyc i procesów osadniczych obszaru wokół tego miasta od epoki kamiennej do pierwszych lat po drugiej wojnie światowej (istotnymi elementami są rozdziały II, III i IV, dotyczące czasów średniowiecza), por. E. Rymar, Pyrzyce i okolice poprzez wieki, Pyrzyce 2009, t. I, s. 31 i n. 16 17 Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 292 i n. 18 Ibidem, s. 293–295. 200 Dariusz Wybranowski Przy opisie i dokonywanej analizie cennym uzupełnieniem były mapki przedstawiające niektóre z grodów i gródków obronnych znajdujących się na obszarze pogranicza dzisiejszych ziem szczecińskiej, pyrzyckiej i stargardzkiej (np. Koszewko, Kurcewo, Stary Przylep, Brody, Przydarłowo, Gardziec, Babin, Parsów, Sądowo, Turze i Witkowo)19. Dla lepszego uwidocznienia rezultatu swej analizy problemu Tadeusz Białecki sporządził obszerne zestawienie poszczególnych osad zwartych i obronnych, liczące łącznie 117 pozycji20. Dodatkowym walorem publikacji jest ukazanie dość odległej pod względem archeologicznym metryki niektórych z wymienionych miejsc, sięgającej nawet skupisk osadniczych z okresu epoki kamiennej, brązu, okresu lateńskiego czy rzymskiego21. Natomiast dla badacza historii Pomorza średniowiecznego (nie było ich wtedy w kraju jeszcze zbyt wielu) bardzo istotnym ułatwieniem była lista dokumentów znajdujących się w dwóch pierwszych tomach Pommersches Urkundenbuch w odniesieniu do poszczególnych miejscowości, a także ich zapis źródłowy. Wspomniane, sporządzone wówczas zestawienie nazw osad grodowych było być może swoistym wstępem do dziedzin, którymi Profesor miał się szczegółowo zajmować w latach następnych – chodzi o toponimię i szeroko rozumiane nazewnictwo miejscowe Pomorza Zachodniego. Kolejna publikacja mediewistyczna ukazała się w 1963 r. w powstałym wówczas „Przeglądzie Zachodniopomorskim” (swoistej kontynuacji czasopisma naukowego „Szczecin”) i również dotyczyła problemów związanych z osadnictwem plemiennym i siecią grodową, tym razem chodziło jednak o pogranicze pomorsko-lutyckie/wieleckie, sięgające po rzekę Rędowę (obecnie Randow), i o kwestię rekonstrukcji zasięgu plemienia „Szczecinian”22. W części początkowej artykułu Tadeusz Białecki zajął się analizą fizykogeograficzną obecnej ziemi wkrzańskiej i terenów położonych na północ i północny zachód od obecnych granic administracyjnych Szczecina. Wspomniana rzeka, także z uwagi na swe warunki naturalne i w większości bagniste brzegi, przez wieki była swoistą granicą naturalną w tej części Słowiańszczyzny zachodniej, a od XII stulecia także zachodnią granicą powstałej kasztelanii szczecińskiej23. Autor wskazał, że 19 Ibidem, s. 293 i n. 20 Ibidem, s. 304–306. 21 Ibidem. Por. T. Białecki, Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu, PZP 1963, z. 4, s. 5–17. 22 23 Ibidem, s. 6 i n. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 201 dalsze rozszerzanie wpływów i osadnictwa pomorskiego za Rędowę najprawdopodobniej zostało powstrzymane przez silnych wówczas politycznie i militarnie Wkrzan, stanowiących część Związku Lutyckiego/Wieleckiego24. Istotnym walorem artykułu jest próba rekonstrukcji – w oparciu o źródła pisane, ówczesne badania archeologiczne oraz literaturę problemu, niemiecką i polską – struktury obronnej między Rędową w kierunku brzegów Zalewu Szczecińskiego i wschodniego skraju wyspy Uznam25. Tadeusz Białecki wskazał na głęboką pod względem militarnym i obronnym celowość lokalizacji aż kilkunastu zachowanych większych i mniejszych grodów w dolinie Rędowy i powstały we wczesnym średniowieczu system obrony składający się z kilku obszarów26. Najistotniejszym z nich pod względem strategicznym było kilka grodów usytuowanych w środkowym biegu tej rzeki, w miejscach umożliwiających przeprawę27. Zamknięciem analizy poszczególnych grodzisk jest charakterystyka roli Nowego Warpna w średniowieczu, zarówno pod kątem czynników sprzyjających osadnictwu, jak i pod względem typowo militarnym, oraz kwestii lokalizacji grodu wspomnianego w żywotach św. Ottona jako Gridiz bądź Gradicia28. Koniec lat pięćdziesiątych i początek sześćdziesiątych XX w. był dla Tadeusza Białeckiego jednocześnie okresem wytężonej twórczości z zakresu bibliotekoznawstwa, któremu to zagadnieniu poświęcił On (także z uwagi na ówczesne miejsce pracy, tj. WiMBP w Szczecinie) liczne artykuły. Okres ten upłynął jednak pod znakiem finalizacji i obrony pracy doktorskiej (1964)29, a problematyka pomorskiego średniowiecza pojawiała się wówczas okazjonalnie w niektórych krótkich publikacjach. W recenzji zamieszczonej w 1965 r. w „Przeglądzie Zachodniopomorskim”, a dotyczącej opublikowanej nieco wcześniej pracy zbioroIbidem, s. 9. Problem zasięgu terytorialnego plemienia Wkrzan i domniemanej przynależności politycznej Szczecina jako części zajmowanego przez nich obszaru podjął (w ślad za wcześniejszą historiografią) w jednej ze swych prac Jan M. Piskorski. Por. idem, Z dziejów politycznych Wkrzan, PZP 1981, z. 1, s. 43–56; idem, Pomorze plemienne. Historia – archeologia – językoznawstwo, Poznań–Szczecin 2002, s. 93–96, 157–158. 24 25 Por. T. Białecki, Zachodnia granica..., s. 7–12 (tamże zamieszczone dwie mapy). 26 Ibidem, s. 9. 27 Ibidem, s. 9–11. Ibidem, s. 12 i n. Swego czasu dyskusję na ten temat podsumował E. Rymar, który jednocześnie dość przekonująco udowodnił lokalizację i identyfikację „Gridiz”, utożsamiając ten gród z obecnym Garz leżącym we wschodniej części wyspy Uznam. Por. E. Rymar, Nad Odrą czy Odrą-Świną? Jeszcze raz w sprawie identyfikacji grodu Gridiz, Gradicia z trasy pierwszej wyprawy misyjnej Ottona bamberskiego na Pomorze, PZP 1992, z. 4, s. 7–26. 28 29 Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 152. 202 Dariusz Wybranowski wej Mapa grodzisk w Polsce, Tadeusz Białecki wskazał na jej pozytywy – m.in. to, że była ona pierwszym tego typu w literaturze historycznej wydawnictwem obejmującym teren całego obecnego państwa polskiego, a także kontynuacją przedwojennych jeszcze prób inwentaryzacji grodzisk. Istotnymi elementami były również spis 2312 stanowisk grodowych wraz z ich współrzędnymi na mapie i własną numeracją każdego z nich oraz sama konstrukcja mapy pod względem hipsometryczno-geograficznym30. Zagadnienie to w pełni wpisywało się we wcześniejsze zainteresowania badawcze młodego historyka i tematykę jego pracy magisterskiej. W uwagach krytycznych Tadeusz Białecki wskazał natomiast m.in. na fakt, iż mapa nie zawiera pełnego wykazu grodzisk, a w części opisowej (wstęp, przedmowa, artykuł) nie dokonano dokładnego sprecyzowania kryteriów selekcji, jakiej podlegały weryfikowane obiekty. Recenzent najwięcej zastrzeżeń wyraził wobec uchybień dotyczących znanych Mu dobrze grodzisk z obszaru Pomorza Zachodniego. Pominięte zostały m.in. te znajdujące się czy też odkryte na terenie ówczesnych powiatów: szczecińskiego (Buk, Bartoszewo/Tanowo, Rzędziny i Karszno), chojeńskiego (Boleszkowice, Czelin, Krajnik Dolny), myśliborskiego (Żydowo) czy stargardzkiego (Ulikowo)31. Najznaczniejszym jednak błędem, zdaniem Tadeusza Białeckiego, było nieuwzględnienie w spisie grodziska w Szczecinie. Ten sam los spotkał też Gdańsk, Poznań, Wrocław, Sandomierz czy Kraków, choć trudno wątpić w istnienie tam potężnych grodów we wczesnym średniowieczu. Postulatem Autora omawianej recenzji było także zamieszczenie mapy grodzisk obecnie już nieistniejących lub znanych jedynie z przekazów źródłowych. Recenzent wskazał także, iż powstały najprawdopodobniej już w trakcie cyklu wydawniczego błąd drukarski przesunął grodziska w podszczecińskich miejscowościach – Kamieńcu i Siadle Dolnym – poza granice państwa polskiego32. Jedną z ostatnich wydanych drukiem w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku publikacji Profesora, podejmujących szerzej zagadnienia ściśle związane z zakresem średniowiecznych dziejów Pomorza Zachodniego i problematyki ówczesnego osadnictwa lub początków niektórych miast, był zamieszczony w „Przeglądzie Zachodniopomorskim” z 1966 r. artykuł o procesach osadniczych towarzyszących powstawaniu ośrodka grodowego, a potem miejskiego na tere30 Por. T. Białecki (rec.), Mapa grodzisk..., s. 95–96. 31 Ibidem, s. 95. 32 Ibidem, s. 96. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 203 nie obecnego Koszalina33. Zagadnienie to zostało umieszczone w bardzo ciekawym momencie historycznym, tj. w czasach napływu kolonistów niemieckich od drugiej połowy XIII w. na teren Pomorza Środkowego i ich zetknięcia się z miejscową ludnością słowiańską. Wspomniana publikacja była rozwinięciem czy też swoistym uzupełnieniem wcześniejszych badań m.in. Martina Wehrmanna i Paula Schulza, a po 1945 r. zwłaszcza Kazimierza Ślaskiego, Władysława Kowalenki, Władysława Łosińskiego, Władysława Łęgi i Lecha Leciejewicza34. Znacząca część artykułu dotyczy roli Słowian i prowadzonego przez ich osadnictwa na obszarach w dorzeczu Unieści i Radwi35. Podobnie jak we wcześniejszych badaniach, Tadeusz Białecki opisał warunki geomorfologiczne i ówczesny zasięg lasów w okolicach Koszalina (zwłaszcza obszaru Chełmskiej Góry). Przede wszystkim skupił się jednak na charakterystyce tamtejszej sieci grodowej (m.in. Kraśnik, Wierzchomin, Gorzebądz), jej warunkach obronnych i istnieniu, jego zdaniem, jednostki terytorialnej niższego rzędu na przestrzeni IX i X w.36 Jednak o powstaniu osady, a następnie grodu w Koszalinie przesądziły, zdaniem Tadeusza Białeckiego, takie czynniki, jak bardzo dogodne położenie na szlaku handlowym ze Szczecina i Kołobrzegu do Gdańska. Czyniło to ów gród także swego rodzaju centrum powstałego opola, którego rola spadła potem na przełomie IX i X oraz w początkach XI w. na korzyść silniejszych grodów i ośrodków władzy książęcej – Kołobrzegu i Białogardu nad Parsętą37. Kolejną kwestią badaną przez Autora była próba odtworzenia roli osady Cussalin jako przedmiotu nadania dla premonstratensów z Białoboków, dokonanego w 1214 r. przez księcia Bogusława II, i istotnych czynników, które przesądziły o takiej, a nie innej lokalizacji i lokacji późniejszego ośrodka miejskiego w 1266 r., dokonanej przez biskupa kamieńskiego Hermana von Gleichena (1253–1288/89)38. W części końcowej artykułu Tadeusz Białecki podjął problem stopniowej likwidacji sieci kasztelańskiej w Księstwie Pomorskim (na podstaPor. T. Białecki, Powstanie Koszalina na tle zaplecza osadniczego miasta w XIII wieku, PZP 1966, z. 2–3, s. 27–42. 33 34 Nieco nowszym ujęciem problemu stały się potem: książka Tadeusza Gasztolda i Hieronima Rybickiego, Koszalin. Zarys dziejów, Poznań 1974 oraz wydana pod redakcją Danuty Szewczyk praca Koszalin od średniowiecza do współczesności, Koszalin 2004. 35 T. Białecki, Powstanie Koszalina..., s. 29 i n. 36 Ibidem, s. 30–32. 37 Ibidem, s. 31–32. 38 Ibidem, s. 33–35. 204 Dariusz Wybranowski wie dokumentu z 1281 r.) i zarazem, w ślad za Kazimierzem Ślaskim, utrzymał tezę o istnieniu w Koszalinie siedziby kasztelanii39. Argumentem w tej mierze miało być określenie David de Greben castellanus (prawdopodobnie z Greven koło Boitzenburga), widniejące na liście świadków biskupiej konfirmacji nadania dla tamtejszych cysterek z 1281 r.40 Według tego badacza, w pierwszej połowie XIII w. gród koszaliński pełnił bardzo istotną funkcję militarną dla obrony wschodniej flanki państwa zachodniopomorskiego przed ekspansją księcia Świętopełka gdańskiego, a Bogusław II, zbywając mnichom spod Trzebiatowa nad Regą wieś Cussalin, zatrzymał pod swoją kontrolą sam gród – z uwagi na jego duże znaczenie strategiczne41. O ile ze względu na ówczesne utrzymywanie przez Gryfitów istotnej roli w państwie nie chcieli się oni w tym czasie wyzbywać kontroli nad całymi grodami (tu Białecki powołuje się na casus Trzebiatowa, znany z 1214 r.), o tyle sytuacja uległa znaczącej zmianie w drugiej połowie XIII w., wraz z powstawaniem dominium biskupów kamieńskich i stopniowym osłabieniem pozycji książąt42. Ostatnim problemem podjętym przez Tadeusza Białeckiego była kwestia lokalizacji najdawniejszej części Koszalina. Opowiedział się On za dwoma miejscami – Górą Chełmską, na której przed chrystianizacją znajdowała się świątynia pogańska, ale przede wszystkim za obszarem nadanym przez biskupa kamieńskiego von Gleichena cysterkom w spadku po domniemanej dawnej siedzibie 39 Ibidem, s. 38. Pommersches Urkundenbuch, Bd. II, nr 1169. Tadeusz Białecki dosłownie traktuje figurujące na dokumencie określenie castellanus jako „kasztelan” koszaliński i tak też go w tekście określa. Tymczasem wydaje się, że to wójt (lub landwójt) koszaliński w służbie Hermana von Gleichena. Dość trudno jest bowiem przyjąć, iż organizacja kasztelańska, zastępowana od pierwszej połowy XIII w. siecią landwójtostw, przetrwała w tej części Pomorza aż tak długo. Por. także ustalenia J. Sporsa w sposób istotny kwestionujące wcześniejsze badania K. Ślaskiego i liczbę zrekonstruowanych przez niego kasztelanii. Por. J. Spors, Organizacja kasztelańska na Pomorzu Zachodnim (XII–XIII w.), Słupsk 1991. Castellanus jest zatem w tym wypadku już tylko słownym anachronizmem, nieoddającym istoty sprawy, czy mniej lub bardziej szczęśliwie użytym łacińskim określeniem faktycznego wójta (lub landwójta) – tym bardziej że wcześniej nie ma żadnego (!) znanego źródłowo kasztelana koszalińskiego. O postaci Dawida von Grevena, wójta biskupiego i burgrabiego koszalińskiego, por. ostatnio D. Wybranowski, Początki świeckiego kręgu wasali biskupa kamieńskiego Hermana von Gleichena (1251–1288/89 na tle jego działalności politycznej i kolonizacyjnej. Przyczynek do dziejów państwa biskupiego w XIII wieku, Część 2 (1275–1280), w: Mieszczanie, wasale, zakonnicy, red. B. Śliwiński, Malbork 2004 („Studia z Dziejów Średniowiecza” 10), s. 332. 40 41 Por. T. Białecki, Powstanie Koszalina..., s. 38–39. 42 Ibidem, s. 39. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 205 kasztelańskiej i za terenem zamku książęcego43. Argumentem w tym względzie był dla Tadeusza Białeckiego zwłaszcza zachowany plan miasta z XVIII w. i usytuowanie budynków klasztornych oraz zamku, aczkolwiek słusznie wskazywał On na potrzebę przeprowadzenia badań archeologicznych dla ostatecznego potwierdzenia tej tezy44. Istotnym uzupełnieniem omawianej publikacji są mapki przedstawiające obszar okolic Koszalina i fragment tegoż siedemnastowiecznego planu miasta wraz z zaznaczoną prawdopodobną najstarszą częścią, wyodrębnioną przez Autora, oraz wykaz miejscowości ziemi koszalińskiej wraz z ich oryginalnymi nazwami źródłowymi i średniowieczną datacją według Pommersches Urkundenbuch45. Druga połowa lat sześćdziesiątych i początek siedemdziesiątych były dla Profesora okresem intensywnych badań z zakresu demografii Pomorza Zachodniego, zarówno przed 1939 r., jak i w okresie pierwszych lat powojennych. Powstały wówczas różnorodne artykuły dotyczące przemian demograficznych i struktury ludności ziemi chojeńskiej, szczecińskiej, Koszalina, a także problemu, który również w latach następnych będzie jednym z głównych wątków badań Tadeusza Białeckiego – wysiedlenia ludności niemieckiej po 1945 r.46 W tym okresie ukazało się też kilka recenzji prac podejmujących tę tematykę. Problematyka związana ze średniowieczem pojawiała się wówczas w twórczości naukowej Tadeusza Białeckiego dość okazjonalnie i epizodycznie, niekiedy jako dodatek czy uzupełnienie do monografii poszczególnych ziem Pomorza Zachodniego, a także prac o charakterze regionalnym, powstających czasem pod Jego redakcją, czy w formie typowych artykułów przyczynkarskich. Przykładem mogą być tutaj dwie omówione poniżej publikacje wydane w 1969 r. 43 Ibidem. 44 Ibidem, s. 39–40. 45 Ibidem, s. 40–42. Por. m.in. T. Białecki, Przemiany w strukturze społeczno-demograficznej mieszkańców Koszalina w latach 1950–1965, w: Dzieje Koszalina, red. B. Drewniak, H. Lesiński, Poznań 1967, s. 285–308; idem, Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego w latach 1946–1947, PZP 1967, z. 4, s. 55–82, a zwłaszcza książkę będącą jednocześnie rozprawą habilitacyjną: idem, Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego po II wojnie światowej, Poznań 1969. O tej kwestii por. także wspomnienia Profesora, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 305 i n. W kolejnych latach problem wysiedlenia Niemców pojawił się jeszcze kilkakrotnie (por. idem, Zmiany struktury demograficznej w województwie szczecińskim w latach 1945–1994, w: 50 lat Polski na Pomorzu Zachodnim. Polityka – społeczeństwo – Kultura. Materiały z sesji naukowej, Szczecin, 19–20 maja 1995, red. K. Kozłowski, E. Włodarczyk, Szczecin 1996, s. 109–121; idem, Wykaz transportów przesiedleńców niemieckich ze Szczecina z lat 1946–1951, PZP 1999, z. 3, s. 127 –166). 46 206 Dariusz Wybranowski Niejako uzupełnieniem dziejów średniowiecznego Stargardu nad Iną był napisany przez Tadeusza Białeckiego, a dotyczący zabytków tego miasta (głównie pochodzących z tej epoki), rozdział zamieszczony w pracy zbiorowej pod redakcją Bogdana Dopierały, poświęconej dziejom ziemi stargardzkiej47. Analiza fortyfikacji miejskich wzniesionych u schyłku XIII w. i stopniowo rozbudowywanych do XVII w. na miejscu dawnego grodu48 to swoiste rozwinięcie dawnych zainteresowań badawczych Autora, dotyczących grodów obronnych. Szczegółowy opis i analiza pod względem obronnym dotyczyły zachowanych (lub odbudowanych ze zniszczeń wojennych) bram miejskich (Pyrzyckiej, Wałowej, Młyńskiej i Świętojańskiej) oraz baszt (Morze Czerwone, Białogłówki, Jeńców i Tkaczy [Lodowej]) i pozostałości arsenału miejskiego49. Uzupełnieniem systemu obronnego miasta były również zachowane lub odbudowywane wówczas kościoły (Mariacki i św. Jana) oraz ratusz i ocalałe bądź żmudnie rekonstruowane kamienice mieszczańskie50. W części końcowej rozdziału Tadeusz Białecki zajął się opisem zachowanego częściowo zamku w Pęzinie (będącego wówczas w trakcie odbudowy) oraz pozostałościami zamkowymi w Szadzku51. Rozdział ten, podobnie jak cała publikacja, ma charakter przede wszystkim popularnonaukowy, stąd też pozbawiony jest typowego aparatu naukowego i jego znaczenie jest przede wszystkim materiałowe, jakkolwiek napisany został z dużą dbałością oraz erudycją i jeszcze dziś może służyć jako ówczesny przyczynek do dziejów Stargardu Szczecińskiego i niektórych okolicznych miejscowości. Kolejna publikacja wykazująca fragmentaryczny (lub nawet pośredni) związek z czasami średniowiecza również miała charakter materiałowy. U schyłku lat sześćdziesiątych XX w. Tadeusz Białecki po raz kolejny podjął problematykę związaną z Chojną i ziemią chojeńską, będąc redaktorem pracy zbiorowej (kolejnej wydanej przez IZP) z zakresu badań regionalnych52. W tym względzie we wspomnianej książce udział Profesora uwidocznił się w sporządzonym w formie tabeli zestawieniu i analizie nazewnictwa miejscowości w okolicach Chojny oraz kalendarium wydarzeń datowanych od roku 967 i ówczesnej wyprawy grafa 47 T. Białecki, Ważniejsze zabytki Stargardu i okolicy, w: Z dziejów ziemi stargardzkiej, red. B. Dopierała, Poznań 1969, s. 125–144. 48 Ibidem, s. 125–127. 49 Ibidem, s. 128–132. 50 Ibidem, s. 132–140. 51 Ibidem, s. 140–143. 52 Z dziejów ziemi chojeńskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1969. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 207 Wichmana przeciwko Mieszkowi I, odbytej gdzieś na pograniczu Pomorza i późniejszej Nowej Marchii53. To miasto, a zwłaszcza jego część, czyli Stare Miasto i średniowieczne zabytki, z których część wówczas pozostawała w ruinie – stały się Profesorowi dość bliskie54. Nieraz będzie ono w różny sposób widoczne w kolejnych Jego publikacjach. W ostatnich latach pobyt w Chojnie był dla Profesora okazją do porównania stanu miasta z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku i czasów bardziej współczesnych – o czym niżej. Zaangażowanie w problemy bibliotekoznawstwa czy ówczesny udział Tadeusza Białeckiego w kolejnych redakcjach regionalnych monografii ziem zachodniopomorskich (ziemia gryficka) bądź autorstwo typowych artykułów okolicznościowych miały wtedy, czyli na początku lat siedemdziesiątych XX w., charakter przede wszystkim współczesny i dotyczyły „klasycznej” historii najnowszej. Od roku 1968 do pracy naukowej dołączyły także nowe obowiązki związane z objęciem stanowiska dyrektora Instytutu Zachodniopomorskiego55. Tematyka średniowieczna pojawiła się więc w naukowej twórczości Tadeusza Białeckiego dość epizodycznie i w formie pośredniej (zapewne z uwagi na pełnioną funkcję lub brak czasu związany z finalizacją i rychłą obroną pracy habilitacyjnej oraz – co chyba najbardziej istotne – inne ważne zobowiązania naukowe z zakresu dziejów najnowszych, które najbardziej Go interesowały i absorbowały). Jednakże uroczyście obchodzona wówczas w kraju rocznica tysiąclecia bitwy pod Cedynią znalazła odbicie również w kolejnej publikacji powstałej przy Jego udziale. 53 Por. T. Białecki, Kronika najważniejszych wydarzeń na ziemi chojeńskiej w latach 967–1967, w: ibidem, s. 480–492. 54 Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 44: Pełen świeżych wrażeń wracałem do Szczecina. Z jednej strony byłem zadowolony, że poznałem jeszcze jedno pomorskie miasto z zabytkami architektonicznymi, z drugiej jednak – przygnębiony, bo stan tych miast był opłakany. Trudno było sobie wtedy wyobrazić, że te wspaniałe budowle mogą być kiedyś odbudowane. Wydawało się, że resztki zniszczonych obiektów wkrótce znikną, bo wszelkie ruiny w końcu muszą zostać uprzątnięte, a na ich miejscu powstaną jakieś współczesne budynki. Takie myśli kołatały mi się w głowie i nie pozwalały zapomnieć o Chojnie. Miasto miało w sobie coś przyciągającego, intrygującego, polubiłem je i chętnie do niego wracałem. Za każdym razem zwiedzałem te same zabytki i oglądałem je, jakbym je widział po raz pierwszy. Zawsze je fotografowałem i w ten sposób zgromadziłem pokaźną kolekcję zdjęć, mających dziś wartość czysto historyczną. I chociaż, jak już wspomniałem, nie bardzo wierzyłem w odbudowę zrujnowanych zabytków, to jednak po latach doczekałem się czasu, w którym te wspaniałe budowle ponownie zabłysły dawnym blaskiem. W ostatnich latach ową pasję przejął zwłaszcza dr Radosław Skrycki, absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego i obecny adiunkt w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych, który temu niezmiernie ciekawemu miastu poświęcił kilka swych publikacji autorskich i pod redakcją, jak również inny pracownik naukowy IHiSM, dr Paweł Migdalski, także bardzo związany naukowo z ziemią chojeńską. 55 Ibidem, s. 268 i n. Oprócz tego Profesor był redaktorem „Ziemi Gryfickiej” i „Zeszytów Pyrzyckich”. 208 Dariusz Wybranowski Także z Jego inicjatywy odbyła się w dniach 2–3 czerwca 1972 r. w Dębnie Lubuskim sesja naukowa na ten temat56. Jej efektem była publikacja z udziałem około dwudziestu naukowców ze Szczecina, Poznania, Torunia i Łodzi, której redaktorami byli Tadeusz Białecki (występujący także jako dyrektor IZP i jednocześnie autor przemówienia wstępnego i końcowego) oraz płk Kazimierz Sobczak57. Organizatorom konferencji i zarazem redaktorom książki wydanej przez IZP w roku następnym udało się zgromadzić zespół znakomitych mediewistów, archeologów, bronioznawców i historyków wojskowości. Byli to: Władysław Filipowiak, Gerard Labuda, Leonard Ratajczyk, Benon Miśkiewicz, Tadeusz Wasilewski, Andrzej Nadolski, Wiktor Fenrych, Roman Heck, Janusz Bieniak i Karol Olejnik58. Kilka artykułów dotyczyło również wydarzeń z kwietnia 1945 r. i walk nad Odrą, a niektóre także kształtowania właściwych postaw ideowo-moralnych u żołnierzy ówczesnego Ludowego Wojska Polskiego w związku z powrotem Pomorza Zachodniego do „Macierzy”59. Warto dodać, że omawiana publikacja Sesja została zorganizowana przez ówczesne instytucje, takie jak Instytut Zachodniopomorski, Wojskowa Akademia Polityczną im. Feliksa Dzierżyńskiego, Towarzystwo Miłośników Ziemi Chojeńskiej z Dębna i tamtejszy Zarząd Powiatowy Związku Nauczycielstwa Polskiego. Bitwę pod Cedynią z 972 r. powiązano tematycznie z walkami 1. Armii Wojska Polskiego w rejonie Siekierek i Gozdowic w kwietniu 1945 r. W drugim dniu sesji uczestnicy odwiedzili pola bitew w Cedyni i wspomnianych miejscowościach. Na cmentarzu wojskowym w Siekierkach złożyli kwiaty na grobach poległych żołnierzy. 56 57 1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972. Materiały z sesji naukowej Dębno 2–3 VI 1972, red. T. Białecki, K. Sobczak, Szczecin 1973. Por. ibidem: W. Filipowiak, Gospodarcze i polityczne znaczenie Cedyni w początkach państwowości polskiej (s. 13–53); G. Labuda, Pomorze Zachodnie w walce z naporem niemieckim w tysiącleciu swej historii (s. 54–71); L. Ratajczyk, Pierwsze historyczne zwycięstwo polskie pod Cedynią w X wieku i jego znaczenie w historii polskiej sztuki wojennej (s. 72–115); B. Miśkiewicz, Polska wczesnopiastowska i Pomorze Zachodnie (s. 116–129); T. Wasilewski, Mieszko I, margrabia Hodo a dworska hierarchia ottońska (s. 177–179); W. Fenrych, W związku z problematyką publicystyczno-prawnego stosunku państwa pomorskiego do państwa polskiego we wczesnym średniowieczu (s. 181–184); R. Heck, Refleksje historyczne i polityczne (s. 185–186). Swoje krótkie wystąpienia jako głosy w dyskusji zamieścili we wspomnianym tomie materiałów tacy mediewiści, historycy wojskowości i bronioznawcy, jak A. Nadolski (s. 180), J. Bieniak (s. 187–188) i K. Olejnik (s. 189–191). 58 Ibidem: K. Sobczak, Udział Ludowego Wojska Polskiego w końcowym etapie II wojny światowej na berlińskim kierunku strategicznym i jego historyczne znaczenie (s. 192–199), T. Sawicki, Forsowanie Odry przez 1. Armię Wojska Polskiego 16 kwietnia 1945 r. (s. 200–204), M. Tarczyński, Cmentarz żołnierzy 1. Armii Wojska Polskiego w Siekierkach (s. 215–222). Część prelegentów stanowili także przedstawiciele wojskowego aparatu partyjnego PZPR i oficerowie polityczni z Wojskowej Akademii Politycznej im. F. Dzierżyńskiego. W swych wystąpieniach, zgodnie z panującą wówczas i obowiązującą wykładnią historyczno-ideową, podjęli wątek „wyzwolenia” Pomorza Zachodniego i jego powrotu do „Macierzy”, współpracy z Armią Czerwoną, pierwszych lat powojennych ukazanych we „właściwym świetle” i pełnym niedopowiedzeń czy frazesów języku 59 Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 209 stała się w pewien sposób uzupełnieniem innego, równie cennego zbioru wydanego w intencji uczczenia bitwy pod Cedynią (w podobnej formule łączącej wydarzenia z roku 972 z walkami nad Odrą i w jej rejonie w 1945 r.), napisanego pod redakcją jednego z późniejszych uczestników sesji w Dębnie – Benona Miśkiewicza60. Okazało się jednak, iż książka firmowana przez Tadeusza Białeckiego i Kazimierza Sobczaka była zarazem jedną z ostatnich prac IZP wydanych w jego ramach, gdyż kilka lat później ta zasłużona dla historii i nauki w regionie instytucja przestała niestety istnieć jako samodzielna jednostka naukowo-badawcza61. 1 października 1975 r. Tadeusz Białecki rozpoczął pracę jako wykładowca w świeżo powołanej Wyższej Szkole Pedagogicznej (zastąpiła ona istniejącą ówczesnej nowomowy. Por. ibidem: J. Cytowski, Znaczenie powrotu Pomorza Zachodniego do macierzy w wychowaniu patriotycznym żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego w końcowym etapie II wojny światowej (s. 192–199) i A. Ogrodowczyk, Udział żołnierzy Wojska Polskiego w ochronie zachodniej granicy państwa polskiego i zasiedlanie Ziem Zachodnich i Północnych w latach 1945–1947 (s. 205–214). 60 Z dziejów wojennych Pomorza Zachodniego. Cedynia 972 – Siekierki 1945, red. B. Miśkiewicz, Poznań 1972. W zbiorze tym znalazły się artykuły tworzące swoistą ciągłość historii militarnej wspomnianego regionu od wczesnego średniowiecza po czasy nowożytne, okres napoleoński i walki w 1945 r., ze szczególnym uwzględnieniem rejonu Cedyni. W gronie autorów publikacji podejmujących tematykę wojen na Pomorzu Zachodnim w okresie średniowiecza i w czasach nowożytnych znaleźli się: Zbigniew Wielgosz, Karol Olejnik, Benon Miśkiewicz, Gerard Labuda, Henryk Lesiński, Jerzy Wiśniewski i Bogdan Frankiewicz. Od 1971 r. IZP kierowany przez T. Białeckiego zaczął przeżywać istotne trudności w dalszej egzystencji z uwagi na kwestię jego finansowania czy dość niechętną politykę ówczesnych wojewódzkich władz partyjno-państwowych (zwłaszcza Wydziału Spraw Wewnętrznych), która zmierzała do odebrania instytutowi samodzielności organizacyjno-naukowej. Do tego doszła jeszcze sprawa sporów dyrekcji IZP z Prezydium WRN, które skutkowały licznymi „niezbędnymi” kontrolami ze strony administracyjnej i złośliwym mnożeniem rozmaitych przeszkód biurokratycznych. W swych wspomnieniach Profesor napisał po latach o konflikcie z „towarzyszami z pl. Żołnierza” (ówczesna siedziba KW PZPR) – por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 308–312. Brak pozytywnego klimatu wokół działalności IZP i tworzone sztucznie trudności spowodowały rezygnację w lutym 1974 r. T. Białeckiego (od 1971 r. już doktora habilitowanego) ze stanowiska dyrektora IZP na rzecz pracy naukowej. W tymże miesiącu przystąpiono do kolejnej próby „reorganizacji” IZP. 9 kwietnia egzekutywa KW PZPR uznała, że placówka ta nie spełnia wiodącej roli w rozwoju nauk humanistycznych. Przyjęto zatem koncepcję IZP jako międzyuczelnianego instytutu regionalnego. Odpowiednie porozumienie w tej kwestii zostało podpisane 28 lutego 1975 r. z udziałem ówczesnego wojewody szczecińskiego oraz ministra szkolnictwa wyższego i techniki. Po wieloletniej działalności instytut de facto zakończył działalność i stał się częścią powstającej wtedy Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Por. szerzej także o działalności IZP: A. Szczepańska, Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1961–1974, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 291–292 (tamże spis publikacji wydanych przez IZP). 61 210 Dariusz Wybranowski wcześniej Wyższą Szkołę Nauczycielską), gdzie został kierownikiem Zakładu Historii Pomorza62. Przyszłość pokazała, że podobnie jak i wcześniej, priorytetem badawczym dla Profesora był okres po drugiej wojnie światowej. Już jako samodzielny pracownik naukowy Wyższej Szkoły Pedagogicznej podjął kolejne badania nad problematyką prasy, oświaty, przemian demograficznych w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim oraz zajął się edycją źródeł z przeszłości regionu (zwłaszcza dotyczących wysiedlania Niemców od pierwszych lat powojennych do 1950 r.). Stąd też kwestie związane bezpośrednio z dziejami średniowiecza zostały odsunięte na plan dalszy aż do schyłku lat osiemdziesiątych XX w. Dopiero wtedy, stopniowo, a szczególnie w związku z badaniami nad historią Szczecina, zwłaszcza zaś nad związanym z nią nazewnictwem (lub jego przemianami), Tadeusz Białecki znów zaczął powracać do tej epoki. Pierwszą tego typu publikacją był wydany w 1986 r. obszerny artykuł dotyczący dzielnicy szczególnie dotkniętej zniszczeniami dokonanymi przez alianckie naloty dywanowe w 1944 r. i nie zawsze przemyślanymi „nowoczesnymi” koncepcjami urbanistycznymi powojennych władz miejskich – analiza nazewnictwa na terenie szczecińskiego Starego Miasta (wtedy właściwie raczej jeszcze miejsca po nim). Artykuł był analizą nie tylko ewolucji nazw, ale i bardzo niekiedy głębokich czy nawet drastycznych zmian układu urbanistycznego oraz poszczególnych ulic i budowli (od średniowiecza, przez czasy nowożytne, po lata powojenne i te wówczas współczesne) na podstawie ówczesnej literatury problemu63. 62 Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., cz. 2, s. 268 i n. Profesor prowadził w powstałym w ramach WSP Instytucie Historii takie przedmioty, jak demografia i przede wszystkim historia powszechna średniowiecza. Tą epoką zajmował się początkowo wraz z Henrykiem Lesińskim (prowadzącym z kolei wykłady z historii Polski średniowiecznej). Od początku i na przestrzeni lat 80. XX w. zajęcia dotyczące średniowiecznej Polski prowadziła jako asystentka mgr Alicja Strzyżewska (potem Kościelna), a ćwiczenia z zakresu średniowiecza powszechnego – dr Jan M. Piskorski, po nim zaś przez kilka lat mgr Lech Kościelak. Po powołaniu Uniwersytetu Szczecińskiego (1985) i jednoczesnej likwidacji WSP wykłady z dziejów Polski średniowiecznej przejął po H. Lesińskim prof. Karol Olejnik, a ćwiczenia od 1987 r. jako asystent mgr Dariusz Wybranowski. Od 1989 r., po odejściu L. Kościelaka, zajęcia z historii powszechnej średniowiecza przejął D. Wybranowski, jako asystent i jedyny wtedy oprócz T. Białeckiego pracownik Zakładu Historii Pomorza. Na początku lat 90. średniowieczem w Instytucie Historii zajmowali się jako wykładowcy prof. K. Olejnik i prof. J.M. Piskorski, a ćwiczeniami, oprócz wspomnianego D. Wybranowskiego, także mgr, a następnie dr Krzysztof Guzikowski. 63 T. Białecki, Zmiany onomastyczne i topograficzne Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, PZP 1986, z. 3, s. 59–97. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 211 Rozwinięciem badań nad przemianami nazewnictwa było stosunkowo obszerne kompendium napisane przez Tadeusza Białeckiego i Aleksandrę Belchnerowską, obejmujące całość nazw ulic (w wersji polskiej i niemieckiej), nazw wodnych, wysp i półwyspów, wzgórz, dzielnic i osiedli itp. na obszarze obecnego Szczecina64. W latach następnych oraz na przełomie XX i XXI w. problematyka nazewnicza będzie z powodzeniem kontynuowana, obejmując cały obszar Pomorza Zachodniego65. Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia również był okresem prac Tadeusza Białeckiego nad dziejami Szczecina (także tymi średniowiecznymi i późniejszymi) oraz miast zachodniopomorskich leżących po 1945 r. w granicach państwa polskiego. Z lat 1990–1991 pochodzi kilka artykułów poświęconych nazwom ulic niektórych części Szczecina o metryce sięgającej czasów średniowiecza (np. wyspy Łasztownia)66. Wspomniane publikacje stanowiły być może przedpole czy swego rodzaju próbkę do dwóch książek poświęconych miastu, w którym Profesor mieszkał już prawie od trzydziestu lat. Pierwsza z nich, napisana wspólnie ze znaną badaczką i archiwistką Lucyną Turek-Kwiatkowską, jest popularnonaukowym kompendium dziejów Grodu Gryfa – przede wszystkim jednak zestawieniem i opisem jego poszczególnych dzielnic, z których część miała średniowieczną metrykę, jakkolwiek początki osadnictwa na tym obszarze sięgają epoki brązu, a potem czasów rzymskich67. 64 A. Belchnerowska, T. Białecki. Toponimia miasta Szczecina, Szczecin 1988. Część II, której autorem był Profesor, dotyczyła zmian w nazewnictwie geograficznym miasta w XX w. (s. 117–249). 65 T. Białecki, Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001. Natomiast efektem współpracy naukowej z Kazimierzem Kozłowskim, Katarzyną Mazurkiewicz i Edwardem Rymarem był Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, Szczecin 2002. T. Białecki, Szczecińskie ulice mówią, cz. 1: Ulice Nowego Miasta, „Kronika Miasta Szczecina” 1988, s. 21–32, cz. 2: Ulice Łasztowni, ibidem, 1989, s. 17–35. 66 67 T. Białecki, L. Turek-Kwiatkowska, Szczecin stary i nowy. (Encyklopedyczny zarys dziejów historycznych dzielnic i osiedli oraz obiektów fizjograficznych miasta), Szczecin 1991. W tej ponad 400-stronicowej książce Profesor był autorem części I: Szczecin pradziejowy (do XI wieku), s. 7–53. Była to kolejna okazja, gdy mógł wykorzystać czy uzupełnić swój dorobek dotyczący badań osadniczych i fizjogeograficznych, także na podstawie ówczesnych badań archeologicznych. W ramach tej publikacji podrozdz. 6 (s. 37–53) poświęcono dziejom wczesnego średniowiecza (VI–XI w.) i grodu szczecińskiego w okresie obecności słowiańskiej, kształtowania się prawa książęcego i poprzedzającym chrystianizację czy podbój będący efektem długoletnich wojen Bolesława Krzywoustego o Pomorze. Natomiast część II książki i czasy od XII/XIII w., tj. dzieje Szczecina w okresie rozkwitu średniowiecza, kolonizacji niemieckiej i wieków późniejszych, aż 212 Dariusz Wybranowski Najprawdopodobniej jednocześnie pisał Tadeusz Białecki jedną z najważniejszych książek w swym dorobku, której tematem była historia Szczecina od czasów najdawniejszych po współczesność. Została ona wydana w 1992 r. nakładem bardzo prestiżowego wydawnictwa Ossolineum (dziś już niestety nieistniejącego) z siedzibą we Wrocławiu68. W tej monografii średniowiecznym dziejom miasta poświęcone zostały części II i III oraz część IV (której cezurą końcową jest zakończenie wojny trzydziestoletniej i pokój westfalski przyznający Szwecji część Pomorza wraz ze Szczecinem). Kluczowe dla tematu są przede wszystkim: Część I. Szczecin pradziejowy. (Do X w.), Część II. Szczecin wczesnofeudalny, obejmująca chronologicznie okres od X–XIII w. po rok 1237, oraz Część III. Szczecin feudalny (1237–1478)69. Podobnie jak w swych wcześniejszych publikacjach, Profesor skupił się na opisie najdawniejszych dziejów miasta i warunków towarzyszących osadnictwu na jego obecnym terenie w czasach kultury łużyckiej i potem, w okresie rzymskim, aż po wczesne średniowiecze. Ta część książki dotyczy zwłaszcza najstarszej części miasta, tj. Wzgórza Zamkowego, gdzie powstał gród, i terenu późniejszego podgrodzia, kierującego się ku Odrze w okresie pradziejowym i zwłaszcza w VI–X w. Nie zabrakło dosyć obszernego opisu ówczesnych zajęć ludności i niektórych wątków związanych z prowadzonymi na ten temat badaniami czy odkryciami archeologicznymi70. Część II poświęcona jest rekonstrukcji grodu książęcego i podgrodzia, przystani (nazywanej zamiennie portem), miejsc przepraw i zwłaszcza rozwoju przestrzennego grodu szczecińskiego, jego ówczesnej struktury społecznej od początków chrystianizacji po początek XIII w. po czasy współczesne, została napisana przez Lucynę Turek-Kwiatkowską. Zaletami tej książki są przede wszystkim perspektywa czasowa i ukazanie bardzo złożonych politycznie i etnicznie dziejów Szczecina, wraz z wielowiekową obecnością szeroko rozumianego niemieckiego żywiołu i kultury. Publikacja obojga autorów była jedną z pierwszych wydanych wówczas na temat historii miasta w sposób masowy i popularny. Wcześniejsza instytucja cenzury czy wykładnia obowiązująca w historiografii PRL narzucały podkreślanie „piastowskiego charakteru” czy „polskości” Szczecina, co powodowało skupianie się ówczesnych autorów na czasach po 1945 r. i dość pobieżne traktowanie wcześniejszych losów miasta, zwłaszcza tych z okresu istnienia Stettina. Książka ta, o lata wyprzedzająca wydawane od niedawna, bardzo dobrze napisane monografie (m.in. Marka Łuczaka o dzielnicach Szczecina), była wtedy swoistym novum na rynku wydawniczym stetinianów. Niedługo potem pojawiło się kilka książek, albumów i przewodników o „starym Szczecinie” (m.in. autorstwa Bogdany Kozińskiej, Macieja Czekały, Radosława Gazińskiego czy w ostatnich latach wspomnianego już M. Łuczaka). 68 T. Białecki, Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta do 1980 r., Wrocław–Warszawa–Kraków 1992. 69 Ibidem, s. 11–98. 70 Ibidem, 11–26. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 213 Kolejna część to dzieje miasta w okresie napływu ludności niemieckiej, przemian etnicznych od XIII do XV w. i stopniowego spadku znaczenia Słowian czy też ich asymilacji. Tadeusz Białecki skoncentrował się przede wszystkim na socjogeografii ówczesnego miasta lokacyjnego, istniejących wtedy kwartałach (np. św. Ducha czy Passawskim), miejscach związanych z handlem (np. Heumarkt – Rynek Sienny). Ciekawe są też opisy poszczególnych dziedzin rzemiosła na obszarze średniowiecznego Szczecina i oparta na dawniejszej literaturze czy historiografii rekonstrukcja wyglądu siatki osadniczej i nazewnictwa ulic, zwłaszcza na obecnym Podzamczu i Starym Mieście71. Kontekst wydarzeń z historii politycznej został w omawianej książce wykorzystany w dość niewielkim stopniu, priorytetem narracji jest natomiast problematyka społeczna i gospodarcza. Swoiste zamknięcie stanowi ukazanie sieci osadniczej oraz miejscowości znanych źródłowo od czasów średniowiecza i leżących w sąsiedztwie Szczecina, z których większość weszła potem, na przełomie XIX i XX w., w jego granice administracyjne72. W opisie wykorzystano zwłaszcza niemiecką literaturę problemu (szczególnie M. Wehrmann, W.H. Meyer i H. Bollnow) oraz powojenną polską (G. Labuda, H. Chłopocka, L. Leciejewicz, H. Lesiński). Podkreślić należy, że książka Profesora ukazała się jednocześnie z wydawaną wówczas sukcesywnie wielką syntezą dziejów Szczecina, złożoną z czterech bardzo obszernych tomów, z których tom drugi poświęcony był okresowi średniowiecznemu i nowożytnemu historii miasta73. 71 Proces poznawania najdawniejszych dziejów miasta stał się znów możliwy od początku lat 90. XX w. w związku z zapoczątkowaną odbudową tzw. nowej Starówki, gdy odsłonięto fundamenty i piwnice zburzonych i zniwelowanych domów oraz przebieg wcześniej istniejących ulic. Wówczas też prace wykopaliskowe zostały zintensyfikowane, co przyniosło kolejne znaleziska i nowe informacje lub weryfikację dawniejszych ustaleń. Na temat historii i najnowszego ujęcia badań archeologicznych od lat prowadzonych na terenie Wzgórza Zamkowego i Podzamcza por. ostatnio A.B. Kowalska, M. Dworaczyk, Szczecin wczesnośredniowieczny. Nadodrzańskie centrum, Warszawa 2012. Problem własności ziemskiej (zwłaszcza rycerskiej) na obszarze miasta (i jego zaplecza osadniczego) do połowy XIV w. został poruszony na początku XXI w. przez D. Wybranowskiego. Zob. idem, Powstanie i rozwój własności rycerskiej na obszarze Szczecina i w jego okolicach do końca XIII wieku, w: Monumenta manent..., s. 103–121; idem, Własność wiejska na obszarze lewobrzeżnej części Szczecina i okolic w pierwszej połowie XIV wieku, w: A Pomerania ad ultimas terras. Studia ofiarowane Barbarze Popielas-Szultce w sześćdziesiątą piątą rocznicę urodzin i czterdziestą rocznicę pracy naukowej, red. J. Sochacki, A. Teterycz-Puzio, Słupsk 2011, s. 56–74. 72 73 Por. Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. II: Wiek X–1805, red. G. Labuda, Warszawa–Poznań 1985. Historia miasta w czasach średniowiecza została tu opisana przez takich autorów, jak G. Labuda, H. Chłopocka, T. Wieczorowski i H. Lesiński, a okres od przełomu XV i XVI w. – przez B. Wachowiaka. W owej syntezie dziejów Szczecina T. Białecki był autorem i współredaktorem (wraz z Zygmuntem Silskim) tomu IV (1945–1980, Szczecin 1998). Uzupełnieniem problematyki 214 Dariusz Wybranowski Omawiana monografia Tadeusza Białeckiego stała się dla Niego w latach kolejnych bazą wyjściową do kilku niewielkich artykułów (niekiedy publicystycznych) poświęconych pradziejowemu i wczesnośredniowiecznemu Szczecinowi74. Także i te publikacje były odpowiedzią na istniejące wtedy duże zapotrzebowanie na poznawanie dziejów miasta, zwłaszcza przez szczecinian, i nauczanie historii regionalnej w szkołach różnych szczebli. Problematyka miejska i historii miast była wówczas, na początku lat dziewięćdziesiątych XX w., w dość widoczny sposób reprezentowana w twórczości Profesora, zarówno tej typowo naukowej, jak i popularnonaukowej. W wypadku tej ostatniej bardzo ciekawą książką z dziedziny zachodniopomorskiej heraldyki miejskiej (będącą wtedy jedną z pierwszych po wojnie) było stosunkowo niewielkie objętościowo opracowanie wydane w 1991 r.75 Publikacja ma charakter popularny czy popularyzatorski, a jej istotnym walorem są plansze z barwnymi herbami miast Pomorza Zachodniego (w granicach po 1945 r., obejmującymi polską część; autorem ilustracji był Ludwik Piosicki). Herby te są nie tylko tymi, które obowiązywały w czasach powojennych, ale i historycznymi (np. herb Koszalina). Wątki związane z dziejami średniowiecznymi znalazły się w tej książeczce w sposób dość pośredni, bo każdemu miastu i miasteczku prócz barwnego herbu towarzyszy Rys historyczny obejmujący skrótowo zarys dziejów od średniowiecza do XX w. Należy wspomnieć, że dziedziny, którymi Profesor zajmował się przez lata, tj. ulubiona demografia i szeroko rozumiane nazewnictwo pomorskie, również znalazły tam odzwierciedlenie. Mowa tu o częściach Ludność (zwłaszcza w kontekście jej przemian na przestrzeni dziejów, a szczególnie po 1945 r.) oraz Nazwa, gdzie umieszczone zostały informacje związane z nazewnictwem, zarówno obecnym, jak i wcześniejszym, niemieckim czy nadanym tuż po wojnie (i nie zawsze utrzymanym). W tejże partii znalazły się także nazwy i opisy mające w bardzo wielu wypadkach średniowieczną metrykę. Wspomniane działy są średniowiecznego Szczecina (na tle innych miast) była natomiast rozprawa doktorska J.M. Piskorskiego, Miasta Księstwa Szczecińskiego do połowy XIV wieku, Poznań 1987. 74 T. Białecki, Szczecin najdawniejszy, „Szczecin-Pocket” 1993, nr 1, s. 12–18; idem, Jakie prawo otrzymało miasto?, „Morze i Ziemia” 1993, nr 13, s. 2; idem, Pomorze Zachodnie X–XX wiek. Szkic geograficzno-administracyjny oraz Dzieje Szczecina do XIII wieku, w: Regiony w dziejach Polski. Pomorze Zachodnie w tysiącleciu, red. P. Bartnik, K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 11–17 i 19–29. 75 Por. T. Białecki, Herby miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 215 integralną częścią opisu towarzyszącego każdemu z wymienionych w książeczce ośrodków miejskich. W bardzo bogatym i złożonym tematycznie dorobku naukowym Tadeusza Białeckiego znalazła się wtedy niewielka objętościowo publikacja także w pewnym stopniu związana z mediewistyką. Była to recenzja książki o średniowiecznych pieczęciach konnych, pieszych i herbowych książąt Pomorza Zachodniego, autorstwa Dariusza Wybranowskiego, który analizował te pieczęcie także pod kątem bronioznawstwa76. Prawdziwym jednak opus magnum w twórczości naukowej Profesora jest Encyklopedia Szczecina – inicjatywa będąca chyba przez ponad dekadę (począwszy zwłaszcza od schyłku lat 80. XX w.) obiektem Jego intensywnych starań i zabiegów (prowadzonych początkowo ze zmiennym szczęściem), także o stworzenie zespołu autorskiego, a szczególnie o zdobycie znaczących środków finansowych na przyszłą publikację. Tadeusz Białecki jest projektodawcą i „ojcem” tego dzieła, ogromnego zarówno pod względem znaczenia naukowego, jak i rozmiaru włożonej weń pracy i przygotowań organizacyjnych oraz merytorycznych. Był też przez lata skrupulatnym zbieraczem oraz niestrudzonym redaktorem ogromnej i stale rosnącej liczby haseł o różnej objętości. Pierwszy tom ukazał się drukiem w 1999 r., obejmując hasła od litery A do O, kolejny ujrzał światło dzienne w roku 2000, a w latach następnych, po pewnej zwłoce czasowej (powstałej wskutek trudności z dalszym finansowaniem tego ambitnego i potrzebnego projektu) doszły jeszcze trzy tomy Suplementu. Jak przyznawał sam Tadeusz Białecki, swego rodzaju wzorem była tu wydana kilka lat wcześniej, pionierska w tym względzie Encyklopedia Warszawy. W Encyklopedii Szczecina znalazły Por. T. Białecki (rec.), Dariusz Wybranowski, Książęta Pomorza Zachodniego na pieczęciach. Wizerunek rycerski, Szczecin 1993, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, PZP 1993, z. 2, s. 238–239. Dodać należy, że wspomniana książeczka powstała z inspiracji i dzięki życzliwym radom Profesora, który m.in. skontaktował młodego wówczas wiekiem i stażem naukowym autora z wydawcą, tj. Szczecińskim Towarzystwem Kultury, oraz wspomnianym wyżej znakomity plastykiem L. Piosickim, twórcą ilustracji i tabel z pieczęciami książęcymi, będącymi artystyczną rekonstrukcją oryginałów. Dla samego zaś D. Wybranowskiego publikacja ta była początkiem pogłębionych badań w ramach przygotowywanej pracy doktorskiej o rycerstwie Pomorza Zachodniego do końca XIII w. (obronionej w maju 1997 r.), której promotorem został T. Białecki po śmierci H. Lesińskiego (1994). Autor niniejszego artykułu (już jako pracownik Instytutu Politologii US) długie lata kontynuował problematykę rycerstwa w kontekście średniowiecznych dziejów Pomorza Zachodniego. 76 216 Dariusz Wybranowski się hasła dotyczące różnych zagadnień mających związek z miastem, a będące Jego autorstwa (figuruje tam jako TB)77. W pierwszych latach XXI w. Profesor wraz z Edwardem Rymarem i Krzysztofem Gołdą zaangażował się w wydanie polskiej edycji szesnastowiecznej kroniki Pomerania Thomasa Kantzowa (1505–1542), będącej jednym z najistotniejszych źródeł narracyjnych do dziejów Pomorza. Absolutna większość jej treści dotyczy właśnie epoki średniowiecza. Polskie wydanie, które ukazało się w 2005 r. w dwóch tomach o znacznej objętości, oparte jest na edycji niemieckiej Georga Gaebela z 1908 r.78, jednak w odróżnieniu od tej edycji strona redakcyjna, a szczególnie bardzo bogate przypisy i ponad 700 fotografii (barwnych i czarno-białych), map i innych ilustracji, czynią z polskiego wydania prawdziwe dzieło nie tylko narracyjne i merytorycznie erudycyjne, ale i pod względem bogactwa zamieszczonej ikonografii79. Zaletą tego wydania kroniki Kantzowa jest nie tylko jej tekst, ale w znacznej mierze właśnie aparat naukowy i mnogość informacji oraz komentarze krytyczne zamieszczone w przypisach. Nie sposób w tym krótkim studium opisać całości analizy tego dzieła wydanego dzięki ogromnej pracy Tadeusza Białeckiego i Edwarda Rymara oraz talentowi translatorskiemu Krzysztofa Gołdy. Sam tom pierwszy liczy 1118 przypisów, których autorami są redaktorzy naukowi oraz tłumacz. W tomie drugim oprócz wspomnianego zespołu pojawili się także epizodycznie jako autorzy komentarzy i przypisów Radosław Gaziński i Genowefa Horoszko. Tadeusz Białecki jest natomiast autorem (samodzielnie lub wspólnie z E. Rymarem) tych przypisów i komentarzy, które tyczą się przekazów kronikarza od schyłku antyku i z okresu wielkiej wędrówki ludów (IV–V w.), ale przede wszystkim dotyczących szeroko rozumianej Słowiańszczyzny, szczególnie tej Profesor jest autorem łącznie kilkuset haseł z różnych dziedzin związanych z miastem, co stanowi temat i wątek sam w sobie. W tym względzie bardzo istotnym autorem kolejnych haseł odwołujących się do czasów średniowiecza, a zwłaszcza biogramów Gryfitów i niektórych postaci związanych ze Szczecinem średniowiecznym lub jego okolicami (np. Dalimir, Domasław, Moskot, Brakelowie, Wussow Jan, Wyszak), jest Edward Rymar. Innym historykiem, którego hasła dotyczą postaci rycerzy w służbie książąt, szczególnie na dworze szczecińskim, jest Dariusz Wybranowski. 77 78 T. Kantzow, Pomerania. Kronika pomorska z XVI wieku, tłum. K. Gołda, oprac. T. Białecki, E. Rymar, t. I–II, Szczecin 2005. Znaczna część owych zdjęć i map została umieszczona w Pomeranii dzięki bogatym zbiorom Profesora. Jest oczywiste i to, że bogata i wspaniała edycja kroniki była możliwa również dzięki ogromnemu postępowi w poligrafii i coraz nowocześniejszym edytorom tekstu oraz programom komputerowym. 79 Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 217 połabskiej, różnych zabytków kultury, czy – w tomie drugim – opisów miast pomorskich dokonanych przez Kantzowa. Podkreślić należy, że dla polskiej edycji wspomnianego dzieła absolutnie kluczowe znaczenie miały wcześniejsze badania, olbrzymia wiedza i erudycja prof. Edwarda Rymara, od kilkudziesięciu lat zajmującego się Pomorzem, dziejami Nowej Marchii (także szeroko pojmowanym średniowieczem), a także jego pomnikowy Rodowód książąt pomorskich, który został w ogromnym stopniu wykorzystany przy opracowaniu kroniki. Tadeusz Białecki natomiast po latach zajmowania się współczesnością znów miał okazję powrócić jako współautor opracowania wspomnianego dzieła Kantzowa do dziejów pomorskiego (i powszechnego) średniowiecza, i to w stopniu znacznie większym niż wcześniej. W ostatnich latach Profesor zajmował się tematyką średniowiecza nie na drodze typowych badań, ale w sposób już tylko pośredni czy nawet pomocniczy. Jego to bowiem autorstwa była laudacja i zarazem biogram naukowy wieloletniego współpracownika i przyjaciela, prof. Edwarda Rymara, pełniąca także funkcję wstępu do specjalnego zeszytu „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, wydanego w sześćdziesiątą rocznicę urodzin tego znakomitego uczonego i badacza dziejów średniowiecznego Pomorza80. Również w latach 2009–2010 na łamach „Rocznika Chojeńskiego” ukazały się dwa krótkie artykuły pióra Tadeusza Białeckiego, nawiązujące do jego wrażeń z pobytu w Chojnie i w Kostrzynie w kontekście ich średniowiecznych zabytków i aktualnego stanu ich zachowania81. Oba teksty niemal w niezmienionej formie zostały potem umieszczone w cytowanym już drugim tomie wspomnień Profesora z lat 1958–1975. *** Przez lata swej twórczości i pracy naukowej prof. Tadeusz Białecki niejednokrotnie odwoływał się w różnorodny sposób w swych publikacjach do problematyki średniowiecznego Pomorza Zachodniego. Jako student Uniwersytetu Warszawskiego i młody wówczas magister zajął się problematyką grodów obronnych tego regionu. W kolejnych latach, a zwłaszcza 1958–1966, poświęcił też kilka publikacji średniowiecznemu nazewnictwu i osadnictwu okolic Szczecina i Pyrzyc oraz zapleczu osadniczemu Koszalina w XIII w., w okresie jego lokacji. Przez 80 T. Białecki, O Profesorze Edwardzie Rymarze, PZP 2006, z. 4, s. 9–18. Por. T. Białecki, Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkanie z Chojną, „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114; idem, Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, ibidem, 2 (2010), s. 202–213. 81 218 Dariusz Wybranowski wiele lat pasjonowały go dzieje Słowiańszczyzny zachodniej, a szczególnie słowiańska przeszłość Połabia, Pomorza Zachodniego oraz miasta, w którym po wojnie na stałe się osiedlił i gdzie mieszka do dziś – Szczecina. Mimo stopniowego zaangażowania się w badania nad przemianami demograficznymi regionu zachodniopomorskiego po drugiej wojnie światowej i problematyką wysiedlania Niemców, w taki czy w inny sposób kwestie związane z pomorskim średniowieczem pojawiały się w Jego dorobku. Były to m.in. artykuły i monografie dotyczące przeszłości dzielnic Szczecina, przemian nazewniczych i demograficznych. Z tematyką średniowiecza powszechnego była przez długie lata związana także działalność dydaktyczna Profesora, najpierw jako pracownika naukowego Instytutu Historii Wyższej Szkoły Pedagogicznej, a od 1985 r. – Uniwersytetu Szczecińskiego. Zainteresowanie tą epoką, a zwłaszcza znajomość dziejów regionu, przełożyły się nie tylko na szereg monografii czy artykułów, ale także na sporządzanie wielu haseł do Encyklopedii Szczecina, a następnie komentarzy do polskiej edycji dzieła Thomasa Kantzowa Pomerania, opracowanej wspólnie z Edwardem Rymarem. Tadeusz Białecki, mimo całej swej ogromnej wiedzy na temat średniowiecza, widocznego zainteresowania nim i faktu bycia uczniem prof. Aleksandra Gieysztora, jednak nie stał się klasycznym mediewistą i badaczem tej epoki. Czasy wieków średnich, choć widoczne w Jego dorobku w takiej czy innej formie, nigdy nie stały się głównym nurtem badawczym tego Uczonego, tak zasłużonego w badaniach nad dziejami Pomorza. Wydaje się jednak, że z warsztatu historyka średniowiecza Profesor przejął w badaniach nad dziejami najnowszymi Pomorza Zachodniego – czy zwłaszcza nad ulubioną demografią, nazewnictwem i przemianami osadniczymi – najlepsze cechy tej branży: iście benedyktyńską pracowitość, zdolność trafnej analizy, dociekliwość badawczą i umiejętność pracy ze źródłami (choć w tym wypadku przede wszystkim powojennymi). Publikacje Tadeusza Białeckiego dotyczące średniowiecznej przeszłości Pomorza, zwłaszcza te z lat 1958–1966, podejmowały tematy wówczas bardzo mało znane w rodzimej historiografii i dopiero badane przez historyków polskich. Nieubłagany czas i postęp badań sprawiają jednak, że po kilkudziesięciu latach odczytuje się je już nieco inaczej i w sposób bardziej złożony, a niekiedy wymagający nawet pewnych korekt lub uzupełnień wcześniejszych ustaleń. Mimo to artykuły te i książki, choć w niektórych partiach są już one dziś tylko jednym z aspektów problemu w stale rosnącej historiografii, nadal czyta się z ciekawością i przyjemnością, podobnie jak niezwykle barwne wspomnienia ich Autora. Ad multos annos, Szanowny Panie Profesorze! Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 219 Bibliografia Belchnerowska A., Białecki T., Toponimia miasta Szczecina, Szczecin 1988. Białecki T. (rec.), Dariusz Wybranowski, Książęta Pomorza Zachodniego na pieczęciach. Wizerunek rycerski, Szczecin 1993, Szczecińskie Towarzystwo Kultury, „Przegląd Zachodniopomorski” 1993, z. 2, s. 238–239. Białecki T., Dzieje Szczecina do XIII wieku, w: Regiony w dziejach Polski. Pomorze zachodnie w tysiącleciu, red. P. Bartnik, K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 19–29. Białecki T., Herby miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991. Białecki T., Historia Szczecina. Zarys dziejów miasta do 1980 r., Wrocław–Warszawa –Kraków 1992. Białecki T. (rec.), Mapa grodzisk w Polsce. Praca zbiorowa pod red. A. Antoniewicza i Z. Wartołowskiej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, IHKM PAN, Wrocław 1964, „Przegląd Zachodniopomorski” 1965, z. 3, s. 94–96. Białecki T., O Profesorze Edwardzie Rymarze, „Przegląd Zachodniopomorski” 2006, z. 4, s. 9–18. Białecki T., Pomorze Zachodnie X–XX wiek. Szkic geograficzno-administracyjny w: Regiony w dziejach Polski. Pomorze Zachodnie w tysiącleciu, red. P. Bartnik, K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 11–17. Białecki T., Powstanie Koszalina na tle zaplecza osadniczego miasta w XIII wieku, „Przegląd Zachodniopomorski” 1966, z. 2–3, s. 27–42. Białecki T., Poznajemy przeszłość naszego regionu, „Bibliotekarz Zachodniopomorski” 1960, nr 2, s. 64–80. Białecki T., Przemiany w strukturze społeczno-demograficznej mieszkańców Koszalina w latach 1950–1965, w: Dzieje Koszalina, red. B. Drewniak, H. Lesiński, Poznań 1967, s. 285–308. Białecki T., Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego po II wojnie światowej, Poznań 1969. Białecki T., Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego w latach 1946 –1947, PZP 1967, z. 4, s. 55–82. Białecki T., Słownik nazw fizjograficznych Pomorza Zachodniego, Szczecin 2001. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 1. Wspomnienia z lat 1933–1958), Szczecin 2009. Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. Białecki T., Szczecińskie ulice mówią, cz. 1: Ulice Nowego Miasta, „Kronika Miasta Szczecina” 1988 (wyd. 1990), s. 21–32, cz. 2: Ulice Łasztowni, ibidem, 1989 (wyd. 1991), s. 17–35. 220 Dariusz Wybranowski Białecki T., Terytorium pyrzyckie w okresie wczesnego średniowiecza, „Materiały Zachodniopomorskie” 6 (1960), s. 271–314. Białecki T., Ważniejsze zabytki Stargardu i okolicy, w: Z dziejów ziemi stargardzkiej, red. B. Dopierała, Poznań 1969, s. 125–144. Białecki T., Wykaz transportów przesiedleńców niemieckich ze Szczecina z lat 1946–1951, „Przegląd Zachodniopomorski” 1999, z. 3, s. 127–166. Białecki T., Z moich wędrówek po Pomorzu Zachodnim (2). Kostrzyn, „Rocznik Chojeński” 2 (2010), s. 202–213. Białecki T., Z wędrówek po Pomorzu Zachodnim. Moje pierwsze spotkanie z Chojną, „Rocznik Chojeński” 1 (2009), s. 103–114. Białecki T., Zachodnia granica terytorium Szczecinian we wczesnym średniowieczu, „Przegląd Zachodniopomorski” 1963, z. 4, s. 5–17. Białecki T., Zmiany onomastyczne i topograficzne na obszarze Starego Miasta w Szczecinie na przestrzeni dziejów, „Przegląd Zachodniopomorski” 1986, z. 3, s. 59–97. Białecki T., Zmiany struktury demograficznej w województwie szczecińskim w latach 1945–1994, w: 50 lat Polski na Pomorzu Zachodnim. Polityka – społeczeństwo – kultura. Materiały z sesji naukowej, Szczecin, 19–20 maja 1995, red. K. Kozłowski, E. Włodarczyk, Szczecin 1996, s. 109–121. Białecki T., Turek-Kwiatkowska L., Szczecin stary i nowy. (Encyklopedyczny zarys dziejów historycznych dzielnic i osiedli oraz obiektów fizjograficznych miasta), Szczecin 1991. Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. II: Wiek X–1805, red. G. Labuda, Warszawa–Poznań 1985. Dzieje Szczecina, red. G. Labuda, t. IV: 1945–1980, red. T. Białecki, Z. Silski, Szczecin 1998. Gasztold T., Rybicki H., Koszalin. Zarys dziejów, Poznań 1974. Kantzow T., Pomerania. Kronika pomorska z XVI wieku, tłum. K. Gołda, oprac. T. Białecki, E. Rymar, t. I–II, Szczecin 2005. Koszalin od średniowiecza do współczesności, red. D. Szewczyk, Koszalin 2004. Kowalska A.B., Dworaczyk M., Szczecin wczesnośredniowieczny. Nadodrzańskie centrum, Warszawa 2012. Labuda G., Fragmenty dziejów Słowiańszczyzny Zachodniej, wyd. 2, Poznań 2002. Morawiec W., Wolin w średniowiecznej tradycji skandynawskiej, Kraków 2010. Piskorski J.M., Miasta Księstwa Szczecińskiego do połowy XIV wieku, Poznań 1987. Piskorski J.M., Pomorze plemienne. Historia – archeologia – językoznawstwo, Poznań– Szczecin 2002. Piskorski J.M., Z dziejów politycznych Wkrzan, „Przegląd Zachodniopomorski” 1981, z. 1, s. 43–56. Okres średniowiecza i Pomorze średniowieczne... 221 Rogosz R., Grodzisko wczesnośredniowieczne w Szczecinie-Mścięcinie, Warszawa 1974. Rymar E., Nad Odrą czy Odrą-Świną? Jeszcze raz w sprawie identyfikacji grodu Gridiz, Gradicia z trasy pierwszej wyprawy misyjnej Ottona bamberskiego na Pomorze, „Przegląd Zachodniopomorski” 1992, z. 4, s. 7–26. Rymar E., Osadnictwo wiejskie i własność ziemska na obszarze ziemi pyrzyckiej w XIII –XIV wieku, „Zeszyty Pyrzyckie” 5 (1972/1973), s. 185–257. Rymar E., Pyrzyce i okolice poprzez wieki, Pyrzyce 2009, t. I. Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945–1948, red. T. Białecki, Szczecin 2002. Spors J., Organizacja kasztelańska na Pomorzu Zachodnim (XII–XIII w.), Słupsk 1991. Stępiński W., Kamień Pomorski w XII i XIII wieku, Warszawa–Poznań 1975. Szczepańska A., Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1961–1974, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 285 –294. 1000 lat dziejów oręża polskiego. Cedynia – Siekierki 972–1945–1972. Materiały z sesji naukowej Dębno 2–3 VI 1972, red. T. Białecki, K. Sobczak, Szczecin 1973. Wybranowski D., Początki świeckiego kręgu wasali biskupa kamieńskiego Hermana von Gleichena (1251–1288/89) na tle jego działalności politycznej i kolonizacyjnej. Przyczynek do dziejów państwa biskupiego w XIII wieku, cz. 2 (1275–1280), w: Mieszczanie, wasale, zakonnicy, red. B. Śliwiński, Malbork 2004 („Studia z Dziejów Średniowiecza” 10), s. 323–357. Wybranowski D., Powstanie i rozwój własności rycerskiej na obszarze Szczecina i w jego okolicach do końca XIII wieku, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 103–121. Wybranowski D., Własność wiejska na obszarze lewobrzeżnej części Szczecina i okolic w pierwszej połowie XIV wieku, w: A Pomerania ad ultimas terras. Studia ofiarowane Barbarze Popielas-Szultce w sześćdziesiątą piątą rocznicę urodzin i czterdziestą rocznicę pracy naukowej, red. J. Sochacki, A. Teterycz-Puzio, Słupsk 2011, s. 56–74. Z dziejów wojennych Pomorza Zachodniego. Cedynia 972 – Siekierki 1945, red. B. Miśkiewicz, Poznań 1972. Z dziejów ziemi chojeńskiej, red. T. Białecki, Szczecin 1969. 222 Dariusz Wybranowski IN THE MIDDLE AGES AND THE MEDIEVAL POMERANIA PROFESSOR TADEUSZ BIAŁECKI’S SCIENTIFIC PRODUCTION SUMMARY For many years of his academic career Professor Tadeusz Białecki has frequently dealt with the problems of the medieval Western Pomerania. Still as a student of the Warsaw University and shortly after graduating he investigated the subject of fortified towns (gords) in that region. Later, especially in the years 1958–1966, he wrote a few articles (published in the ‘West-Pomeranian Materials’ and in the ‘West-Pomeranian Journal’) on the medieval onomastics and settlement in the vicinity of Szczecin and Pyrzyce, and on the settlement base of Koszalin in the 13th century, when it was located. For many years Professor Białecki concentrated his attention on the history of the Western Slavdom, especially the Slavic past of Połabie, Western Pomerania and Szczecin. Another keynote (also treated in a popularising way) were the medieval monuments of Stargard and in its vicinity and the ones of Chojna, and the heraldry of West-Pomeranian towns. In spite of his involvement in the investigations into the demographic changes of Western Pomerania after WW2 and into the displacement of the Germans before the 1950s, questions concerning the Middle Ages appeared from time to time in Professor Białecki’s works (especially at the end of 1980s and afterwards) in the form of articles and monographs concerning Szczecin and the changes in onomastics and demography within the Szczecin region and in other towns and in the whole area of Western Pomerania. For many years Professor Białecki’s teaching activity (first as an independent investigator at the History Institute of the Higher School of Pedagogy, and since 1985 at the Szczecin University) was connected with medieval questions. His interest in the Middle Ages and especially the history of Western Pomerania resulted in several monographs of towns or West-Pomeranian subregions (some of them written by Professor Białecki and some edited by him); in most cases they dealt with the post-war times but somehow they referred to the times of the Duchy of Pomerania. Some medieval threads may also be found in the commentaries to the Polish edition of Thomas Kantzow’s Pomerania, published together with E. Rymar and other authors. In spite of his enormous knowledge of the Middle Ages, his keen interest in that epoch, and in spite of being Professor Aleksander Gieysztor’s disciple, Tadeusz Białecki has never become a classical medievalist. Although the Middle Ages are visible in his works, they have never become the main thread of his academic production. P R Z E G L Ą D Z A C H O D N I O P O M O R S K I TOM XXVIII (LVI I ) RO K 2 0 1 3 Z E S Z YT 1 O P R O F E S O R Z E TA D E U S Z U B I A Ł E C K I M TOMASZ ŚLEPOWROŃSKI Szczecin TADEUSZ BIAŁECKI WOBEC BADAŃ INSTYTUTU ZACHODNIOPOMORSKIEGO POŚWIĘCONYCH NIEMIECKIEJ REPUBLICE DEMOKRATYCZNEJ Słowa kluczowe: Stosunki polsko-niemieckie, niemcoznawstwo, Instytut Zachodniopomorski. Keywords: Polish-German relations, German studies, West-Pomeranian Institute. We wrześniu 2010 r. piszący te słowa, podczas debaty zatytułowanej „Od Poczdamu do polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Sąsiedztwo Polaków i Niemców w latach 1945–1991”, zacytował tezę, którą swego czasu usłyszał w murach szczecińskiego Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych: [...] profesor Białecki zadał pytanie: co by było, gdyby nie istniała NRD? I gdyby od roku 1945 Polska graniczyła z Niemcami Zachodnimi? Państwem demokratycznym, ale państwem, w którym środowiska wypędzonych, ziomkowskie, mogły w pełni swobodnie podnosić hasła rewizjonistyczne. Jak my podchodzilibyśmy wówczas do Niemców? Czy czasami nie było tak, że mimo całego swojego totalitaryzmu i braku suwerenności, to jednak obcowanie z takim właśnie państwem niemieckim, które nie wysuwa haseł rewizjonistycznych, pozwoliło nam, Polakom oswoić się, że Niemiec może być inny?1. Teza spotkała Od Poczdamu do polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Sąsiedztwo Polaków i Niemców w latach 1945–1991. Debata I, Szczecin 8 września 2010 r., http:// bip.um.szczecin.pl/UMSzczecinBIP/files/DD490E5481EA4FB2A0782DDB068E07E2/Debaty%20Transgraniczne.pdf (dostęp 2.04.2013), s. 8. 1 224 Tomasz Ślepowroński się wówczas z krytyką, która jednak, wydaje się, wynikała z niezrozumienia zagadnienia oraz stereotypowego i jednowymiarowego postrzegania NRD, jedynie w ciemnych barwach, przy dość ahistorycznym spojrzeniu na rolę elit RFN w polsko-niemieckim dialogu2. Nie miejsce tu na polemikę i tym bardziej odbrązawianie państwa wschodnioniemieckiego, ale raczej podkreślenia wymaga fakt, że słowa Tadeusza Białeckiego, które tak mocno zabrzmiały w uszach terminującego jeszcze wtedy, młodego adepta cechu historyków, świetnie oddają myśli i odczucia Profesora, którymi podzielił się On powszechnie, wydając po latach drugi tom swoich wspomnień. Pisze w nim o osobistych doświadczeniach dotyczących kontaktów z Niemcami z NRD, które wywoływały zmiany w utartym przez drugą wojnę światową obrazie: Nigdy bym nie przypuszczał, że takim człowiekiem może być Niemiec. Miałem o tym narodzie przecież bardzo niepochlebne zdanie, z pewnością w wyniku niemieckiej okupacji [...]. Zetknięcie z Klausem i innymi Niemcami [z NRD – T.Ś.] wprawiło mnie w zdumienie, ponieważ w niczym nie przypominali mi oni tamtych Niemców sprzed lat [...]3. Sam początek kontaktów z naukowcami NRD i zarazem otwarcie na badania poświęcone temu państwu Tadeusz Białecki datuje na pierwszą połowę lat sześćdziesiątych XX w. Wtedy to, po uprzednich rozmowach dyrekcji Instytutu Zachodniopomorskiego (IZP) w osobie Kazimierza Golczewskiego z przedstawicielem Komitetu Okręgowego SED z Neubrandenburga Heinzem Herrmannem, została 16 października 1964 r. zawarta umowa o współpracy naukowej między IZP a Muzeum Okręgowym (Bezirsksmuseum) w Waren-Müritz4. Wkrótce potem, w 1965 r., Tadeusz Białecki został pracownikiem naukowym IZP i jak sam wspomina, dużo wyjeżdżał służbowo do NRD5. Nie przełożyło się to bezpośrednio na publikacje poświęcone temu państwu, ale według oceny Profesora współpraca między naukowcami obu państw miała bardzo duże znaczenie, gdyż szczecińscy historycy oraz członkowie IZP, niezależnie od specjalności, mogli kierować się do niemieckich ośrodków naukowych na terenie NRD, Niemcy zaś 2 Ibidem, s. 10–11. T. Białecki, Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012, s. 261. 3 4 Ibidem, s. 248–249. 5 Ibidem, s. 249. Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego... 225 przyjeżdżali do naszych archiwów, głównie w Szczecinie i Słupsku, gdzie udostępniano im interesujące ich akta źródłowe6. W tym czasie można uznać IZP za pionierską organizację, która w dziedzinie naukowej podjęła współpracę z NRD, choć trzeba także przyznać, iż szczecińscy historycy mieli już w tej sprawie pewne doświadczenia7. Zatrudniony w instytucie Tadeusz Białecki wszedł więc w środowisko badaczy, których kontakty wschodnioniemieckie, związane z preferowanymi kierunkami badawczymi, były już rozwinięte i oprócz wspomnianego muzeum w Waren-Müritz dotyczyły też innych instytucji naukowych tego państwa. Do NRD wyjeżdżali m.in. Kazimierz Golczewski, Bogdan Frankiewicz, Franciszek Gronowski, Danuta Jabłońska8. Efektem tych zainteresowań było powołanie 25 lutego 1967 r. Komórki Niemcoznawczej9 jako jednej z sekcji IZP, której członkowie mieli podjąć badania w ramach dwóch podsekcji: NRD i NRF. Zebrani, wśród których był Tadeusz Białecki, mieli zgłaszać zapotrzebowanie na niemieckie czasopisma i opracować do kolejnego zebrania plan pracy naukowo-badawczej. Trudno stwierdzić, kto był inicjatorem powołania tej komórki, choć pierwszemu, organizacyjnemu spotkaniu przewodził dyrektor IZP Kazimierz Golczewski10. Kolejne, mające Ibidem 249. Por. T. Ślepowroński, Nauka i gospodarka Pomorza Zachodniego a północne okręgi Niemieckiej Republiki Demokratycznej (1949–1989) – zarys problematyki, w: Od Polski Ludowej do III RP w Unii Europejskiej. Pomorze Zachodnie 1945–2005. Materiały z sesji naukowej, 29 kwietnia 2005 r., red. K. Kozłowski, A. Wątor, E. Włodarczyk, Szczecin 2006, s. 197–200; idem, Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945–1970). Instytucje – koncepcje – badania. Szczecin 2008, s. 470–471. 6 7 T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka..., s. 459–464. Jako obiekty zainteresowania naukowców z IZP Anna Szczepańska wymienia m.in.: Institut für Hafenwirtschaft w Rostocku, Institut für Zeitgeschichte w Berlinie, Institut für Marxismus-Leninismus w Berlinie, Abteilung für Geschichte der imperialistischen Ostforschung w Berlinie. Zob. A. Szczepańska, Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1991–1974, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 289. Do tej listy dodać można jeszcze m.in.: Historisches Institut der Ernst Moritz Arndt Universität (w oryginalnym dokumencie błędnie zapisano: Ernst Arndt Müritz), Deutsche Akademie für Wissenschaftlern zu Berlin, Historisches Institut der Universität Rostock, Deutsche Institut für Landeskunde Leipzig. Z wszystkimi wymienionymi instytucjami prowadzono wymianę książek. Archiwum Państwowe w Szczecinie (dalej APS), Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie (dalej IZP), sygn. 1317/02, Informacja dotycząca IZP dla Urzędu Spraw Wewnętrznych, 1970/71, b.p. 8 9 Już wcześniej w ramach prac IZP kontakty i współpracę z NRD podjęła Sekcja Morska. Zob. APS, IZP, Sekcja Morska 1970–1974, sygn. 1317/05, Sprawozdanie z działalności Sekcji Morskiej Instytutu Zachodnio-Pomorskiego za lata 1964–1966, b.p. 10 APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Notatka z 25.02.1967, b.p. 226 Tomasz Ślepowroński miejsce 20 maja 1967 r., prowadził już Tadeusz Białecki, a podczas zebrania wysłuchano referatu Janusza Sobczaka z Instytutu Zachodniego z Poznania, który także udzielił konsultacji naukowych zainteresowanym członkom Komórki Niemcoznawczej11. Dokonano wówczas także zmiany nazwy komórki na: Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych, dostosowując ją do nazw innych sekcji IZP12. Członkowie sekcji przygotowali też dość ambitny plan badań, szeroko zakreślony tematycznie, który miał być bardzo szybko wdrożony w życie. Zakładał on opracowanie tematów zaliczanych do genezy NRD (ruch robotniczy oraz opozycja antyhitlerowska na Pomorzu Zachodnim, czerwiec–październik 1968 r.), zagadnień poświęconych obywatelom NRD (1970), przemianom tranzytu NRD idącego przez polskie porty (grudzień 1968 r.), współpracy przygranicznych przedsiębiorstw gospodarki morskiej i gospodarki rolnej oraz współpracy kulturalnej (maj 1968 r.). Na tej liście znalazł się także Tadeusz Białecki, który miał opracować do 1969 r. problem integracji przesiedleńców z Pomorza Zachodniego w NRD13 i w konsekwencji został zaliczony do grupy pracowników, mającej w 1968 r. wyjechać do tego państwa14. Z powyższych planów w określonych terminach nie wyszło dużo15, choć Komisja Rewizyjna, która oceniała działowość IZP za rok 1967, podkreślała, że instytut dobrze realizował zadania związane ze współpracą z ośrodkami naukowymi w NRD. Przyczyn braku realizacji planów naukowych poszukiwano w niezmiennie niewystarczającej obsadzie kadrowej, co wynikało z niedostatecznego dofinasowania działalności i szczupłego funduszu płac16. Nie może też budzić zdziwienia fakt, że w wykazie opracowań naukowych wydanych do 1970 r. przez 11 Ibidem, Notatka z 20.05.1967, b.p. 12 A. Szczepańska, Instytut Zachodniopomorski..., s. 287. APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Problematyka badawcza Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych, b.p. 13 14 APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Prezydium Rady Naukowej IZP w dniu 9 luty 1968 r., b.p. 15 Udało się ukończyć następujące teksty: Ruch robotniczy na Pomorzu Zachodnim (1870 –1914) – autor A. Głowacki (20 ark. wyd.), Współpraca województw przygranicznych w gospodarce morskiej (artykuł), Przemiany strukturalne przemysłu NRD 1950–1968 (artykuł) – K. Piotrowski, Współpraca przygranicznych województw w gospodarce rolnej (Szczecin – Rostock, Koszalin – Neubrandenburg) (artykuł) – Z. Dowgiałło, Współpraca kulturalna przygranicznych województw (Szczecin – Rostock) (artykuł) – T. Piotrowiak. APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Sprawozdanie z działalności Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych za okres marzec 1968 – marzec 1969, b.p. 16 APS, IZP, Protokoły komisji i sekretariatu naukowego, sygn. 1317/19, Protokół Komisji Rewizyjnej Instytutu Zachodnio-Pomorskiego w Szczecinie (1968), b.p. Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego... 227 IZP, zawierającym 34 pozycje, próżno szukać pozycji poświęconych NRD17. Wydaje się, iż w tej dziedzinie, mimo wspomnianych intensywnych kontaktów, instytut był dopiero na etapie planowania badań, które miały być rozwijane w przyszłych latach. Opracowania miały mieć charakter przyczynkarski i zakładano ich publikację w „Przeglądzie Zachodniopomorskim”, który od 1961 r. wydawany był przez instytut18. Ważnym elementem uczestniczenia w ówczesnej polsko-wschodnioniemieckiej współpracy naukowej był liczny udział pracowników IZP, w tym Tadeusza Białeckiego, w obradach Podkomisji Pomorze, która wchodziła w skład Komisji Historyków PRL i NRD19. Na obrady Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych byli zapraszani także wschodnioniemieccy historycy20. Zmiana na stanowisku dyrektora IZP i objęcie tej funkcji przez Tadeusza Białeckiego, co nastąpiło w 1968 r., nie tylko nie spowolniły podjętych działań, ale jeszcze pogłębiły kontakty polskich naukowców z kolegami z NRD. W swoich wspomnieniach Profesor podkreśla ich znaczenie i wpływ na badania podejmowane przez instytut. Dostrzega również ich wagę w procesie zbliżenia polsko-niemieckiego w wymiarze lokalnym, mimo oczywistych ograniczeń wynikających z różnego podejścia do kwestii ideologicznych i aktualnej polityki obu państw, które nie występowały w warstwie oficjalnej, lecz zasadniczo krępowały pełną spontaniczność i swobodę tych kontaktów. Wydaje się, że na takie postrzeganie relacji z Niemcami istotny wpływ miała postać interlokutora Tadeusza Białeckiego po stronie NRD, dyrektora muzeum w Waren-Müritz, Klausa Schreinera, łączyły ich bowiem bardzo bliskie relacje21. Właśnie podczas wizyty tego ostatniego w Szczecinie w grudniu 1968 r. podjęte zostały przygotowania do zorganizowania wspólnej polsko-niemieckiej konferencji naukowej z okazji dwudziestej rocznicy powstania NRD. Początkowo planowano wygłoszenie re17 APS, IZP, sygn. 1317/02, Informacja dotycząca IZP dla Urzędu Spraw Wewnętrznych, 1970/71, b.p. 18 APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Prezydium Rady Naukowej IZP w dniu 12 listopada 1968 r., b.p. 19 Ibidem, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Prezydium Rady Naukowej IZP w dniu 9 luty 1968 r., b.p.; ibidem, Protokół z posiedzenia Prezydium Rady Naukowej IZP w dniu 12 listopada 1968 r., b.p. Por. T. Białecki, Szczecin – przystanek..., s. 281. Na temat Podkomisji Pomorze zob. T. Ślepowroński, Polska i wschodnioniemiecka..., s. 452, 466–476. 20 W maju 1968 r. miało miejsce spotkanie z prof. Heinzem Heitzerem i dr. Reinholdem Jeske. APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Problematyka badawcza Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych, Zebrania Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych w 1968 r., b.p. 21 T. Białecki, Szczecin – przystanek..., s. 249–264, 279–285. 228 Tomasz Ślepowroński feratów poświęconych historii państwa wschodnioniemieckiego oraz współpracy przygranicznej22. Ideą Tadeusza Białeckiego stało się poszerzenie tej inicjatywy o inne środowiska na Pomorzu Zachodnim, które miały swoje doświadczenia we współpracy z NRD. Odpowiednie zaproszenia kierował więc m.in. do Koszalińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, które miało się zająć zaprezentowaniem współpracy województwa koszalińskiego z okręgiem Neubrandenburg23. Imponująco wygląda lista zaproszonych gości, wśród której byli przedstawiciele zarówno lokalnych władz partyjno-państwowych, jak i pozapomorskich ośrodków naukowych. Należy też jednak zauważyć, że organizatorzy nie byli zadowoleni z ostatecznej frekwencji i dość niewielkiego zainteresowani miejscowych władz, co, jak oceniano, nie wpłynie pozytywnie na opinie gości z NRD na temat strony polskiej24. Konferencja, której nazwę ostatecznie powiązano z jubileuszem NRD i Polski Ludowej, obyła się w Szczecinie 5–6 listopada 1969 r. Główne referaty wygłosili Tadeusz Białecki (Historyczne drogi rozwoju Pomorza Zachodniego w 25-leciu Polski Ludowej) i Johanna Jawinsky (Historyczna droga rozwoju okręgu Neubrandenburg). Wydaje się, że już wtedy uznawano, iż znaczenie konferencji sprowadza się głównie do warstwy jubileuszowo-politycznej. Merytoryczne aspekty miały miejsce drugoplanowe25. Referaty i komunikaty zgłoszone na konferencji miały być opublikowane w formie wydawnictwa zbiorowego, dlatego zostały umieszczone w planie wydawniczym IZP na rok 197026. Początek sprawowania funkcji dyrektora IZP przez Tadeusza Białeckiego związany jest także z podpisaniem w styczniu 1969 r. przez Sekcję Problemów Niemiec Współczesnych umowy z Telewizją Szczecińską o współpracy, w ramach której członkowie sekcji mieli konsultować przygotowywane programy telewizyjne oraz co najmniej raz na sześć tygodni przygotowywać własny materiał APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Sprawozdanie z działalności Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych za okres marzec 1968 – marzec 1969, b.p. 22 23 Ibidem, List do KW PZPR w Koszalinie z d. 5 V 1969 r., b.p. Ibidem, Lista zaproszonych gości, b.p.; APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Rady Naukowej IZP w Szczecinie odbytego w dniu 16 grudnia 1969 r., b.p. 24 25 APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Projekt, b.p. 26 APS, IZP, Plany pracy i plany wydawnicze na lata 1969–1974, sygn. 1317/03, Plan finansowo-wydawniczy IZP na rok 1970, b.p. Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego... 229 na tematy niemcoznawcze. Było to sformalizowanie wcześniej już funkcjonującej kooperacji i jeden z przykładów uczestnictwa pracowników IZP w działaniach popularyzatorskich27. 24 kwietnia 1969 r. obowiązki kierowania sekcją przejęła Dorota Jabłońska28. Opracowane przez nią plany pracy sekcji rozszerzały zainteresowania naukowe o tematy poświęcone relacjom między pomorskimi organizacjami SPD i KPD przed drugą wojną światową, stosunkowi tej ostatniej do kwestii polskich robotników sezonowych, aktualnej problematyce polityki wewnętrznej NRD29. Nie wszystkie zamierzenia oparte na współpracy z badaczami wschodnioniemieckimi okazywały się jednak skuteczne. Przykładem może być los książki Z dziejów ruchu robotniczego na Pomorzu Zachodnim, którą wpisano do planu wydawniczego IZP w 1966 r., ale nigdy nie sfinalizowano. Na to zbiorowe wydawnictwo miały się składać artykuły K. Schreinera, W. Bretszneidera, W. Lamprechta i Z. Borzyckiego. Przyczyną wniosku o skreślenie z planu wydawniczego, o co wnioskował prezes Rady Naukowej IZP Piotr Zaremba, miało być niedostarczenie przez stronę niemiecką zamówionych tekstów30. Efektem aktywności IZP na polu badania NRD stało się zwiększenie w początku lat siedemdziesiątych liczby publikacji. Były to na ogół artykuły drukowane na łamach „Przeglądu Zachodniopomorskiego”, których tematyka dotyczyła problemów przemysłu w NRD, oświaty i nauki, kwestii młodzieży, wschodnioniemieckiej literatury pięknej, relacji między Berlinem Wschodnim a Warszawą oraz – tradycyjnie już – współpracy przygranicznej. Zarazem można dostrzec, że coraz więcej opracowań zaczyna dotyczyć Niemiec Zachodnich31. Szło to w parze z rozwojem Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych, która w początkach lat siedemdziesiątych liczyła piętnastu współpracowników. APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Sprawozdanie z działalności Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych za okres marzec 1968 – marzec 1969, b.p. 27 28 Ibidem, Nominacja z d. 24 IV 1969 r., b.p. APS, IZP, Plany pracy i plany wydawnicze na lata 1969–1974, sygn. 1317/03, Plan pracy Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych na rok 1969, b.p. 29 30 Ibidem, Plan finansowo-wydawniczy IZP na rok 1970, b.p.; APS, IZP, Sekcja Historyczna 1969–1973, sygn. 1317/49, b.p.; APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z posiedzenia Rady Naukowej IZP odbytego w dniu 30 maja 1969 r., b.p. 31 APS, IZP, Sekcja Problemów Niemiec Współczesnych 1968–1974, sygn. 1317/21, Sprawozdanie z działalności Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych, b.p.; ibidem, Plany pracy Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych na rok 1972, b.p.; ibidem, Plany pracy Sekcji Problemów Niemiec Współczesnych na rok 1973; APS, IZP, Plany pracy i plany wydawnicze na lata 1969 –1974, sygn. 1317/03, Plan wydawniczy IZP na lata 1971/72, b.p. 230 Tomasz Ślepowroński Coraz chętniej na zebrania przyjeżdżali z wykładami czołowi polscy niemcoznawcy, np. Antoni Czubiński, a pracownicy IZP związani z sekcją brali udział w licznych konferencjach dotyczących tematów niemieckich32. W okresie tym instytut wyrósł na pierwszoplanową placówkę naukowo-badawczą w Polsce, która tak szeroko podejmowała tematykę wschodnioniemiecką, co mocno podkreślano na spotkaniach przedstawicieli Instytutów Ziem Zachodnich, koordynujących badania naukowe na tym obszarze. W pewien sposób było to efektem silnego zaangażowania się mieszkańców województwa szczecińskiego w zjawiska związane z tzw. otwartą granicą miedzy PRL a NRD od 1972 r., co implikowało zajmowanie się zachodnim sąsiadem33. Widać także wzrastający prestiż dyrektora IZP, który zapraszany był wówczas na spotkania centralnych gremiów zajmujących się polską polityką zagraniczną. W 1973 r. Tadeusz Białecki został poproszony o udział w spotkaniu organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w celu koordynacji badań i zespolenia ich z potrzebami polityki zagranicznej państwa34. Instytut był także zapraszany na konferencje naukowe poświęcone współpracy z NRD, które odbywały się na innych uczelniach w kraju35. Podsumowując, należy stwierdzić, że podczas sprawowania funkcji dyrektora IZP przez Tadeusza Białeckiego instytut stał się bardzo istotnym miejscem w Polsce, w którym podejmowano badania nad NRD. Zakreślone wcześniej kierunki naukowych peregrynacji pracowników IZP były kontynuowane i zostały wzmocnione, do czego wyraźnie przyczyniła się osoba dyrektora instytutu. Podejmowane studia miały interdyscyplinarny charakter i angażowały dużą część członków IZP, wpisując się w pionierski szlak badawczy w skali całego kraju. Oczywiście można się zastanawiać nad jakością publikacji, proporcją między ich wartością informacyjną a warstwą propagandową. Czytając dziś ówczesne teksty na temat NRD, w wielu miejscach dostrzega się, że czynniki polityczne i ówczesna poprawność polityczna na tyle wykrzywiły prezentowany obraz, iż prace te stanowią już tylko świadectwo epoki i jedynie tak należy współcześnie je odczytywać. Zarazem przyglądając się nim, trzeba pamiętać, że stanowiły one podłoże współpracy, która owocowała dostępem do wschodnioniemieckich archiwów, 32 APS, IZP, Protokoły posiedzeń Rad Naukowych 1961–1971, sygn. 1317/36, Protokół z zebrania Rady Naukowej IZP, 28 luty 1972, b.p. 33 Ibidem. APS, IZP, Konferencje i sesje 1973, 1974, sygn. 1317/32, List Ministra Spraw Zagranicznych z 8 XI 1973 r., b.p. 34 35 Ibidem, Pismo Dyrektora IŻ L. Trzeciakowskiego z dnia 10 VII 1973 r., b.p. Tadeusz Białecki wobec badań Instytutu Zachodniopomorskiego... 231 bez czego w wielu wypadkach nie byłoby możliwe pisanie historii Pomorza Zachodniego przez polskich autorów. Bibliografia Białecki T., Szczecin – przystanek na całe życie. (Część 2. Wspomnienia z lat 1958–1975), Szczecin 2012. Od Poczdamu do polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Sąsiedztwo Polaków i Niemców w latach 1945–1991. Debata I, Szczecin 8 września 2010 r., na: http://bip.um.szczecin.pl/UMSzczecinBIP/files/DD490E 5481EA4FB2A0782DDB068E07E2/Debaty%20Transgraniczne.pdf (dostęp 2.04.2013). Szczepańska A., Instytut Zachodniopomorski w Szczecinie 1991–1974, w: Monumenta manent. Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Tadeuszowi Białeckiemu w 70. rocznicę urodzin, red. A. Makowski, E. Włodarczyk, Szczecin 2003, s. 285 –294. Ślepowroński T., Nauka i gospodarka Pomorza Zachodniego a północne okręgi Niemieckiej Republiki Demokratycznej (1949–1989) – zarys problematyki, w: Od Polski Ludowej do III RP w Unii Europejskiej. Pomorze Zachodnie 1945–2005. Materiały z sesji naukowej, 29 kwietnia 2005 r., red. K. Kozłowski, A. Wątor, E. Włodarczyk, Szczecin 2006, s. 179–213. Ślepowroński T., Polska i wschodnioniemiecka historiografia Pomorza Zachodniego (1945–1970). Instytucje – koncepcje – badania, Szczecin 2008. TADEUSZ BIAŁECKI AND THE INVESTIGATIONS OF THE WEST-POMERANIAN INSTITUTE CONCERNING THE GERMAN DEMOCRATIC REPUBLIC SUMMARY Tadeusz Białecki was employed in the West-Pomeranian Institute when that institution had already established cooperation with scientific institutions of the German Democratic Republic (GDR). When he became Director of the Institute those contacts strengthened and turned into an important element of scientific works undertaken by the Szczecin academic community. The cooperation consisted in undertaking common research topics in the sphere of history, sociology, economics, culture. The height of that cooperation was in the 1970s, and resulted in many publications and numerous articles published in the Institute’s ‘West-Pomeranian Journal (Przegląd Zachodniopomorski). The topics undertaken 232 Tomasz Ślepowroński were interdisciplinary in character, contributing to the pioneer research track at a nationwide scale. However, the proportion between the informative value and the propagandist element of those publications and their overall value still need analysing. The texts on the GDR read today are visibly full of political factors and in accord with the political correctness of the time, which distorted the presented image so much that those texts are just testimony to the times they were written, and at present they should be interpreted accordingly. On the other hand, it should be remembered that they constituted a basis for cooperation thanks to which it was possible to get access to the GDR’s archives, and in many cases without it writing about the history of Western Pomerania would hardly have been possible for Polish authors.