biuletyn - Związek Piłki Ręcznej w Polsce

Transkrypt

biuletyn - Związek Piłki Ręcznej w Polsce
Związek Piłki Ręcznej w Polsce
02-819 Warszawa, ul. Puławska 300
BIULETYN
Kolegium Sędziów ZPRP
Nr 31/2012
Zawiera:
Wstęp
1. Odszedł następny z nas
2. Sędziowanie to także współpraca
i komunikacja – Marek Żabczyński
3. Kronika TOP – przechodzenie
na profesjonalizm – Karolina Płachecka,
Kaja Pobereżny, Szymon Pilarski
4. Podsumowanie sezonu rozgrywek
2011 – 2012
5. Sprawozdanie Przewodniczącego KS ZPRP
kadencja 2008 – 2012
6. Analiza pracy sędziów i delegatów
w sezonie 2011 – 2012
7. Sędziowie i delegaci
w sezonie 2012 – 2013
Warszawa, grudzień 2012
Copyright © 2012 by Związek Piłki Ręcznej w Polsce.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zabrania się kopiowania, przedruku lub rozpowszechniania jakichkolwiek
fragmentów Biuletynu bez zgody Kolegium Sędziów ZPRP.
Opracowanie graficzne, redakcja i skład:
Wojciech Michalik
Tomasz Pisarek
Wojciech Marcinek
–2–
Szanowne Koleżanki!
Szanowni Koledzy!
Jesteśmy w pełni sezonu. Mężczyźni w PGNiG Superlidze zakończyli pierwszą,
bardzo interesującą rundę (sezonu regularnego) i już zaczynają rundę rewanżową.
Za przysłowiową chwilę (w styczniu) reprezentacja udaje się do Hiszpanii na
Mistrzostwa Świata. Panie mają za sobą 9 kolejek PGNiG Superligi, a kadra narodowa jakże udanie przebrnęła (bez straty punktów) preeliminacje do przyszłorocznych
Mistrzostw Świata.
Z pewnym opóźnieniem przekazujemy Państwu 31 numer tradycyjnego Biuletynu Kolegium Sędziów ZPRP - pierwszy w nowej kadencji. Zawiera on:
• wspomnienie śp. Władysława Machnacza – wspaniałego nauczyciela, trenera,
delegata-obserwatora;
• obszerny artykuł autorstwa Marka Żabczyńskiego dotyczący współpracy
i komunikacji w relacjach sędziowie, delegaci i „otoczenie” widowiska sportowego, jakim jest mecz piłki ręcznej;
• kolejny tekst autorstwa zespołu młodych sędziów związkowych będący ciekawą prezentacją kroniki TOP, wieloletniego programu szkolenia sędziów zapoczątkowanego przez Henryka Szczepańskiego;
• dla „buchalterów” niewątpliwie wiele cennych informacji dotyczących podsumowania sezonu 2011/2012 opracowanego przez Marka Strzelczyka, a zaprezentowanego na Seminarium Sędziów i Delegatów przez Henryka Szczepańskiego;
• sprawozdanie Przewodniczącego Kolegium Sędziów ZPRP Henryka Szczepańskiego z kadencji 2008/2012;
• wykaz sędziów i delegatów na sezon 2012/2013 zatwierdzony przez Zarząd
ZPRP.
Aktualnie czołowe reprezentacje kobiet rozgrywają finały Mistrzostw Europy
w Serbii. Z ogromną satysfakcją informuję, iż nasze koleżanki Joanna Brehmer
i Agnieszka Skowronek są w gronie elity sędziowskiej i inaugurowały tę imprezę
sędziując mecz otwarcia. Drugim naszym reprezentantem w Serbii jest oczywiście
dr Jerzy Eliasz – członek władz EHF.
–3–
Zachęcam do oglądania transmisji telewizyjnych: z Mistrzostw (Serbia, Hiszpania), meczów ligowych oraz Ligi Mistrzów (przy okazji gratulacje dla zespołu Vive
Targi Kielce za wspaniałe wyniki), gdyż stanowią bardzo bogaty materiał szkoleniowy
dla sędziów i delegatów.
Już wkrótce Święta Bożego Narodzenia.
W imieniu wszystkich członków
Kolegium Sędziów ZPRP
i swoim własnym
życzę spokojnych, radosnych,
spędzonych w rodzinnym gronie Świąt,
szampańskiej zabawy Sylwestrowej
oraz zdrowia i wszelkiej pomyślności
w nowym 2013 roku.
Mirosław Baum
–4–
1. Odszedł następny z nas...
ś.p.
Władysław
Machacz
1950-2012
3 sierpnia 2012 roku zmarł Władysław Machnacz, doktor nauk o kulturze fizycznej
oraz trener I klasy piłki ręcznej.
W swojej bogatej karierze trenerskiej prowadził m.in. szczypiornistki Ślęzy i AZS
AWF Wrocław, był również trenerem grup młodzieżowych oraz trenerem koordynatorem sekcji piłki ręcznej w klubach MKS Juvenia Wrocław i WKS Śląsk Wrocław. Przez
wiele lat był delegatem – obserwatorem ZPRP na zawody wszystkich klas rozgrywkowych organizowanych przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce.
Władysław Machnacz urodził się 7 sierpnia 1950 we Wrocławiu. Swoją karierę
zawodową rozpoczynał jako nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej
nr 101 we Wrocławiu, następnie przez wiele lat pracował jako nauczyciel wychowania
fizycznego w Szkole Podstawowej nr 46 we Wrocławiu.
Od 1985 r. był nauczycielem akademickim na Akademii Wychowania Fizycznego we
Wrocławiu i autorem wielu publikacji naukowych z zakresu motoryczności gracza, oraz
m.in. monografii zatytułowanej „Poznawcze uwarunkowania regulacji dostosowawczych
w specyficznych czynnościach ruchowych dla wielopodmiotowej gry sportowej”.
Był również promotorem wielu prac magisterskich.
To zasłużony działacz, trener koordynator piłki ręcznej w Wojewódzkiej Federacji
Sportu we Wrocławiu, nauczyciel oraz wychowawca wielu pokoleń piłkarzy ręcznych.
Był lubianym i cenionym delegatem-obserwatorem, potrafił przekazać swoje uwagi
w sposób zwięzły i merytoryczny wszystkim sędziom, jak również młodym adeptom
sztuki sędziowskiej.Jego wykłady na naszych corocznych seminariach na długo zapadły w naszych pamięciach, ze względu na Jego humor.
Spoczywaj w spokoju, Władku!
Koleżanki i Koledzy
z Dolnośląskiego Związku Piłki Ręcznej
–5–
2. Sędziowanie to także współpraca
i komunikacja
Marek Żabczyński
Wielokrotnie wspominaliśmy, ze sędziowie podczas meczu podlegają różnym naciskom. Presji ze strony trenerów, widzów, mediów itp. Jest jednak też druga prawda
i o niej warto pamiętać przed, w trakcie i po meczu:
Żeby mecz wyszedł sędziowie muszą współpracować nie tylko ze sobą.
Nieodzownymi elementami każdego spotkania sportowego są zawodnicy, trenerzy, sędziowie i publiczność. Nie można oczekiwać, by wszystkie strony widowiska
sportowego były od pierwszych minut nastawione do siebie życzliwie i przyjaźnie, by
starały się z definicji o stworzenie jak najlepszej atmosfery. Sędziowie są tym ogniwem, które musi zatroszczyć się o jak najlepszy klimat podczas meczu, o podtrzymywanie ducha fair-play, o redukowanie potencjalnych napięć i źródeł agresji. Stąd dewiza mówiąca o konieczności współpracy sędziów ze wszystkimi ważnymi elementami
tworzącymi sportowe widowisko. Współpraca ta jednakże w żadnym wymiarze nie
może być uleganiem presji którejkolwiek strony czy postępowanie mogące poddać
wątpliwość bezstronność lub profesjonalizm sędziów.
Jednym z podstawowych warunków dobrego prowadzenia meczu jest stworzenie
sobie maksymalnie komfortowych warunków jego prowadzenia. I wcale nie myślę tu
o podróży biznesklasą, limuzynie, wystawnym obiedzie w pięciogwiazdkowym hotelu.
Chodzi tu raczej o zadbanie o wszystkie czynniki, jakie maja wpływ na pracę sędziów
w czasie meczu. Nie ma sensu w tym miejscu wspominać o konieczności perfekcyjnej
znajomości przepisów, ich interpretacji czy znakomitym przygotowaniu fizycznym. Są
to rzeczy oczywiste i niepodlegające dyskusji. Rozważymy zatem szereg czynników
zewnętrznych i psychologicznych, o które powinni sędziowie pamiętać przygotowując
się do meczu, prowadząc go i kończąc swoja pracę na hali.
Przed meczem
Każdy z nas ma swoje przyzwyczajenia, nawyki czy mniej lub bardziej ważne talizmany. Znam zacnych i mądrych ludzi, którzy jadąc na mecz dbali, żeby mieć na
nogach czerwone skarpetki, czy zapalona świeczkę w intencji. Aczkolwiek trudno jest
przypisywać takim zachowaniom i przyzwyczajeniom racjonalne, mierzalne atrybuty –
w sensie psychicznego przygotowania do zawodów spełniały one swój cel. A więc, jeśli
sędziowie mają takie nawyki czy swoje własne rytuały nie ma najmniejszego sensu
z nich rezygnować. Jeśli więc przed wyjściem na boisko arbitrzy muszą wypalić razem
papierosa (nie popieram), poklepać się po plecach czy wypić kawę z cytryną – niech to
–6–
robią. Nie wolno lekceważyć rytuałów, jakie wytworzyliśmy podczas całej swojej kariery sędziowskiej. Drugim niezwykle ważnym elementem przygotowania do meczu jest
koncentracja. Jest to element znacznie bardziej wymierny i nieco trudniejszy do osiągnięcia. Każdy z nas ma swoje sposoby koncentracji, są całe szkoły i systemy filozofii
jak to osiągnąć. Jest to jednakże czynnik bardzo indywidualny i każdy z nas musi się
tego nauczyć. Niewątpliwie koncentracji sprzyja sterylna szatnia – przed meczem i w
przerwie. Szatnia sterylna – to znaczy szatnia tylko dla sędziów (może być tam także
tolerowany delegat) i NIKT więcej. Wspaniałą cechą środowiska sędziowskiego, z której osobiście jestem bardzo dumny, jest życzliwość, gościnność i poczucie „więzi
sędziowskiej”. Stąd bardzo często przed meczem szatnia sędziowska staje się forum
towarzyskim, które chętnie odwiedzają wszyscy „krewni i znajomi królika”. Jak napisałem wcześniej – chęć przywitania się, pogadania, podtrzymywania więzi jest wspaniałą zaletą naszego środowiska – ale ostatnie kilkadziesiąt minut przed meczem szatnia powinna być już tylko dla sędziów. Koncentracji przed meczem sprzyjać może
także wcześniejsze, dokładne przegadanie z partnerem swoich uwag i spostrzeżeń
dotyczących zespołów, trenerów, organizacji poprzednich meczów, zidentyfikowanie
potencjalnych zagrożeń. Zwykle na to jest czas podczas podróży na mecz. W szatni już
tylko koncentrujemy się na najważniejszych kwestiach.
Koncentracja i przestrzeganie rytuałów to tylko wstęp do przygotowania się do
meczu. Proces ten łączy w sobie kilka istotnych elementów pozornie leżących w całkiem różnych obszarach. Połączenie ich w jeden spójny proces pozwoli nam na właściwie przygotowanie się do solidnej i profesjonalnej pracy arbitra. Pierwszym elementem bez wątpienia jest odpowiednio wczesne przybycie na halę. Nie ma jedynej
zasady mówiącej jak wcześnie przed spotkaniem powinniśmy wkroczyć na halę. Po
prostu sędziowie musza być tam w odpowiednim czasie – dla jednych wystarczy godzina inni potrzebują dwóch lub więcej. Każdy z nas doskonale wie ile czasu zajmą mu
przygotowania, odpoczynek po podróży czy cokolwiek innego, co powinien zrobić
przed zawodami.
Nie tylko dobre wychowanie obliguje nas do sympatycznego przywitania się
z gospodarzami po przyjeździe na halę. Pamiętajmy jednak, że już w tym momencie
mogą wystąpić pierwsze próby „urabiania” sędziów. Zwykle jednak jest normalna,
życzliwa gościnność gospodarzy obiektu, którą winniśmy odwzajemnić.
Nie muszę nikomu przypominać, że sędziowie główni (czasami zwani boiskowymi) są odpowiedzialni za wszystko, co wydarzy się w meczu. Na szczęście mają współpracowników, dzięki którym są w stanie sprostać wymaganiom. Bardzo ważny jest
kontakt sędziów ze współpracownikami – sędziami stolikowymi, spikerem, lekarzem, szefem ochrony. Trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, że wszyscy oni plus delegat (jeśli jest obecny) powinni stanowić jeden zespół, którego zadaniem jest sprawne
i profesjonalne przeprowadzenie zawodów sportowych. Sędziowie po przyjeździe na
halę powinni natychmiast nawiązać kontakt z każdym ze współpracowników i precyzyjnie określić zakres kompetencji i odpowiedzialności.
Bardzo ważny dla dobrego samopoczucia jest właściwy ekwipunek. Elegancki strój
jest także sygnałem, jaki generujemy na zewnątrz o poważnym, odpowiedzialnym
podejściu do wykonywania obowiązków sędziego. Do historii przeszła opowieść o tym,
–7–
jak jeden z młodych sędziów na inauguracje swojego gwizdania zabrał ze sobą żelazko,
żeby strój na meczu był nieskazitelny. Niestety, brak doświadczenia w prasowaniu
koszulki uszytej w dużym stopniu z tworzyw sztucznych spowodował wypalenie solidnej dziury w nowym sprzęcie i gwizdanie meczu w pożyczonej w naprędce koszulce.
Tak daleko oczywiście nie musimy się posuwać, ale elegancki ekwipunek sędziego
znacznie poprawia komfort jego pracy, choćby dlatego, ze nie musi się on nawet podświadomie zastanawiać, czy nie wygląda przypadkiem na brudasa lub nie tworzy
dodatkowej bariery zapachowej pomiędzy nim, a zawodnikami. Natomiast sędzia,
który wychodzi na mecz w wymiętej, niedopranej koszulce czy spodenkach przez nikogo nie jest traktowany jako profesjonalista, wprost przeciwnie.
Nie ma nic gorszego niż sędzia odbierany jako „zadzierający nosa”. Powinniśmy
pokazać zawodnikom, trenerom, publiczności, że niezwykle poważnie traktujemy
swoją pracę, że równie starannie, jak zespoły przygotowujemy się do meczu. Dlatego
także niezwykle ważna jest staranna rozgrzewka przeprowadzona obok zespołów, na
hali, robiona z pełnym zaangażowaniem. Skoro czekają nas podobne obciążenia fizyczne, jak zawodników – podobnie się do nich przygotujmy.
Nie ma meczu bez protokółu. Ten najbardziej podstawowy i najważniejszy dokument musi być zaakceptowany i sprawdzony przez sędziów. Podpisując go bierzemy
na siebie pełną odpowiedzialność za zawarte w nim informacje. Warto już przed
meczem sprawdzić zawartość, prawidłowość zawartych informacji, niezbędne podpisy. Choćby dlatego, żeby w trakcie meczu mieć spokojną głowę i pewność, ze nie dojdzie do niepotrzebnych zawirowań.
Jednym z najważniejszych etapów przygotowania mentalnego do meczu jest odpowiedź na pytanie: „Czego oczekuje po meczu?”. Z cała pewnością nie chodzi tu o najprostszą i najbardziej oczywistą odpowiedź: dobrego gwizdanie, prawidłowej interpretacji itp.” To jest podstawowy obowiązek każdego z nas. Odpowiadając sobie na tak
postawione pytanie musimy wziąć pod uwagę analizy poprzednich spotkań z naszym
udziałem; jakie elementy pracy sędziowskiej powinienem poprawić, co ostatnio słabiej mi wychodziło. Może to być postanowienie o lepszej współpracy z partnerem, lepszej kontroli strefy zmian czy lepsze interpretowanie choćby faulu ataku. Nie należy
wytyczać sobie zbyt wielu celów do poprawy – nie będziemy w stanie wszystkich zrealizować od razu. Właściwa hierarchia ważności celów, jakie mamy do zrealizowania
stanowi o dojrzałości i profesjonalności sędziego. Jeżeli dojdziesz do przekonania, że
wszystkie elementy Twojej pracy sędziowskiej są nieomalże doskonałe – odwieś gwizdek i zajmij się czymś innym, hodowla rybek w akwarium może być także bardzo interesująca.
Przygotowując się do meczu każdy profesjonalista analizuje wszystkie informacje,
w tym także o stylu gry, zawodnikach, przyzwyczajeniach każdego zespołu. Prawidłowa kontrola wydarzeń na boisku możliwa jest, przy pełnej współpracy sędziów między
sobą, sędziów z zawodnikami i trenerami. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem taki
kontakt musimy sobie zapewnić. Oczywiście, nikt nie ma wątpliwości, że wychodząc
na mecz powinniśmy się przywitać, tym bardziej, ze wielu z obecnych na parkiecie to
nasi starzy znajomi czy wręcz kumple. Nie negując sensu powitania w tym miejscu
należy podkreślić ważność nawiązania innego kontaktu. Po analizie informacji przed–8–
meczowych musimy sobie wyraźnie wyznaczyć kluczowych zawodników, którym trzeba się „przypomnieć”. Od wejścia na boisko musimy utrzymywać z nimi kontakt
wzrokowy tak, by obie strony wiedziały, że kumpel – kumplem, ale przepisy trzeba
przestrzegać. Prawidłowo nawiązany kontakt zaoszczędzi nam wiele nerwowości i
przerw w grze.
Już przy rozgrzewce podkreślałem konieczność profesjonalnego przygotowania się
do nadchodzących zawodów. Musimy pokazać, że sędziowie równie poważnie traktują przygotowania do meczu jak zespoły. Każdy szczegół przygotowania się do meczu
jest niezwykle ważny i świadczy o profesjonalnym podejściu do sędziowania. Będzie
to zarówno sprawdzenie protokółu, przeprowadzenie losowania czy choćby wybór
piłki. Nie lekceważmy szczegółów.
W trakcie meczu
Prowadząc każde spotkanie musimy pamiętać podstawową dewizę każdego sędziego:
NIE jest naszym celem „złapanie” zawodnika łamiącego przepis, żeby go ukarać –
NASZYM celem jest pomóc zawodnikowi, żeby nie łamał przepisów.
Pomóc to wcale nie znaczy nie widzieć czy „odpuszczać”. Przepisy gry w piłkę ręczną (wbrew powszechnie znanej maksymie) NIE są po to, by je omijać. Pomoc zawodnikowi (także sobie) w tej materii polega na pokazaniu od pierwszych sekund meczu
– „na takie zachowanie nie będę pozwalał”, „takie zagrania będą karane”. Mądry sędzia
ma przygotowany cały arsenał środków pozaregulaminowych (aczkolwiek całkowicie
legalnych i zgodnych z przepisami), które wykorzystuje zanim sięgnie po kartkę czy
pokaże karę wykluczenia. Oczywiście – nie zawsze możemy korzystać ze środków niewerbalnych – są sytuację kiedy przepisy obligują sędziów do orzeczenia natychmiast
kary wykluczenia czy nawet dyskwalifikacji. Z tym nie ma co polemizować. Jednakże
zwykle powinniśmy wyraźnie dać zawodnikowi do zrozumienia, że widzimy i nasza
wyrozumiałość w tej chwili się skończyła. Często wystarczy gest, słowo, spojrzenie by
zawodnik doskonale zrozumiał, że tym razem „tak się nie da”. Na wykorzystanie tego
arsenału sędziowie mają pierwsze minuty meczu. Zwykle wystarcza. Zachowanie
„aptekarskie” od początku zawodów zazwyczaj kończy się całkowitą klęską sędziów
i beznadziejnym meczem. Doświadczony zawodnik/trener jest godnym partnerem
w „rozgrywce”, jaką prowadzi z sędziami w czasie meczu. Warto o tym pamiętać i docenić. Naprawdę warto współpracować z zawodnikami, trenerami, widzami. Choćby po
to, by mecz był atrakcyjnym, płynnym i ciekawym widowiskiem.
Komunikowanie się sędziów ze sobą w czasie meczu jest sprawą tak oczywistą, że
nie ma sensu w tym miejscu o niej mówić. Warto natomiast wspomnieć o innym kierunku komunikowania się sędziów – komunikowania się z zawodnikami, ławkami
i trenerami. Jest to niezmiernie ważny czynnik, który prawidłowo stosowany czyni
mecz znacznie ciekawszym, łatwiejszym do prowadzenia, po prostu ładniejszym. Żeby
także i ten kanał komunikacji funkcjonował prawidłowo każdy z nas powinien przypomnieć sobie i wykorzystać pozytywne doświadczenia z poprzednich meczów. Jeśli
–9–
przekonałeś się, że stanowcza uwaga rzucona do zawodnika na początku któregoś
meczu spowodowała, ze zaczął grać mniej agresywnie – wykorzystaj to także i teraz.
Jeśli masz inne pozytywne doświadczenia – korzystaj z nich w każdym meczu. Oczywiście bez gwarancji, że zawsze będą skuteczne, ale zawsze warto spróbować. Musimy
pamiętać, ze każdy doświadczony sędzia ma cały arsenał sposobów przekazywania
informacji werbalnych i niewerbalnych. Zanim sięgniesz po kartkę czy wykluczenie –
wykorzystaj je.
Czasami niezbędne jest przypomnienie zawodnikowi, że obserwujemy jego zachowania, szczególnie wtedy gdy są one niezgodne z przepisami, agresywne czy niebezpieczne. Prawidłowe czytanie gry i rozumienie jej (często własne doświadczenie
zawodnicze) podpowiadają nam, że zawodnik ucieka się do niedozwolonych zachowań
czy akcji. W piłce ręcznej sędziowie nie karzą za zamiar złamania przepisu – ale przy
pierwszych próbach takiego zachowania czy zagrania musimy wysłać zawodnikowi
jednoznaczny sygnał – widzę i nie mam zamiaru tego tolerować – na przykład może
być to przez „powieszenie wzroku” na niebezpiecznie grającym zawodniku, nawet
wtedy, gdy jest on daleko od piłki. Skuteczne „powieszenie wzroku” spowoduje, że
będzie on je czuł przez cały mecz. Czasami trzeba będzie nieco inaczej dać mu odczuć
naszą czujność i w rezultacie pomóc mu nie łamać przepisów.
Niby wszyscy wiemy, ale nie zawsze doceniamy, co to znaczy współpraca z partnerem. Dużo o niej mówimy i prawie każdy sędzia uważa, że doskonale współdziała z
partnerem, mimo to często, czasami bezwiednie wyręczamy go w podjęciu decyzji
(która wcale nie leży w naszej kompetencji), narzucamy mu bezkrytycznie (często nie
całkiem świadomie) swoją interpretację zdarzeń, w sposób widoczny i nazbyt czytelny
pokazujemy dezaprobatę dla jego poczynań. Prawie nigdy nie robimy tego świadomie
i z premedytacją, ale zbyt często obserwujemy takie zachowania sędziów na boisku.
Dobrze współpracujący partnerzy to tacy, którzy nie wchodzą sobie w paradę, potrafią
jasno oraz skutecznie wyjaśnić sobie rozbieżności. Bazą dobrego współdziałania jest
kilka zasad:
• ufaj partnerowi w 100%; na przykład, prawie nigdy nie gwiżdż karnego z pola,•
• komunikuj się z partnerem przez cały czas gry,
• ustal zasady postępowania z ławką w czasie karania (nigdy we dwóch nie podchodźcie jednocześnie do stolika, ukaranego zawodnika czy ławki),
• wspierajcie się,
• uzgodnijcie jak podzielić pracę, kto za co odpowiada i jak podzielicie między
siebie pole obserwacji.
Nie ma i nie będzie wskazań na jedynie słuszne i prawidłowe poruszanie się,
podział pola obserwacji, podział zadań na boisku. Są oczywiście opracowane schematy
i wytyczne. Są one jedynie propozycją, podpowiedzią – każda para może wypracować
swoje własne rozwiązania i metody postępowania. Jedynym kryterium weryfikującym
ich przydatność i skuteczność będzie efekt pracy sędziów na boisku. I jedynie za ten
efekt sędziowie będą rozliczani. Trudno dobrze ocenić pracę arbitrów, jeśli nie dostrzegają oni łamania przepisów, kroków, naruszenia pola bramkowego czy niebezpiecznego korzystania z łokci na 6 metrze tylko dlatego, ze byli źle ustawieni lub obserwowali nie to, co powinni. I nigdy nie będzie usprawiedliwieniem, że „przecież postępowa– 10 –
liśmy zgodnie ze schematem poruszania się”, „takiego ustawienia uczono nas na kursie”, „a pan Iksiński kazał nam tak się zachowywać” itp. Używanie tego rodzaju argumentów jest infantylne i w najmniejszym stopniu nie może być to traktowane jako
usprawiedliwienie złej pracy sędziów. Dobra i skuteczna praca arbitrów na boisku
w olbrzymim wymiarze zależy od ich prawidłowej współpracy.
Jednakże nie zawsze jest sens „wyważać otwarte drzwi”. Poniżej kilka schematów
podziału pola obserwacji i ustawienia się sędziów. Podkreślam – są to jedynie propozycje, jeśli uznacie, że potraficie wypracować bardziej skuteczne schematy – zróbcie to.
Zawsze o waszej pracy będzie decydował efekt. Przykładowe schematy ustawiania
i poruszania się sędziów zaproponowano w biuletynie KS nr 30.
Rys. 1. Ustawienie się i podział pracy w obronie 5-1, 3-2-1, 4-2 i 6-0.
Jeśli jeden z zespołów decyduje się na „wyłączenie” drugiego zawodnika – sędzia
bramkowy musi poszerzyć swój zakres odpowiedzialności i obserwacji.
Możemy i powinniśmy poszerzać swoje umiejętności i cały czas udoskonalać swoje
umiejętności, ale czasem warto skorzystać z tego, co sprawdzili inni.
Często zadajemy sobie pytanie jaka jest najważniejsza, najbardziej podstawowa
zasada, która obowiązuję sędziów w trakcie prowadzenia zawodów. Ośmielę się zaryzykować twierdzenie, że jest nią zdrowy rozsądek. Pod warunkiem, ze jest on podbudowany dobrą znajomością przepisów i reguł gry. Zdrowy rozsądek nie oznacza ani
– 11 –
Fig. 2. Ustawienie sędziów przy „wyłączeniu” jednego atakującego
– 12 –
naginania przepisów ani kierowania się własnymi uczuciami i odczuciami. Margines
pozostawiony sędziom piłki ręcznej w zakresie interpretowania zachowań zawodników i sytuacji podczas meczu jest naprawdę szeroki. Zdrowy rozsądek sędziego przejawia się przede wszystkim w szybkim, bezstronnym i mądrym podejmowaniu decyzji, wynikający przede wszystkim z dobrej znajomości przepisów, prawidłowego czytania i rozumienia gry. Brak zdrowego rozsądku wyraża się choćby tym, że „uznałem
bramkę, więc już nie ma sensu karać winnego faulu” czy „skoro dałem im już karnego, to wystarczy, wykluczenia już nie potrzeba”.
Jedną z największych zalet sędziego jest rozumienie gry. Sama, nawet najlepsza
znajomość przepisów nie wystarczy, żeby dobrze prowadzić spotkanie. Arbiter, który
właściwie grę czyta i rozumie doskonale wie, że:
• nikt nie może odnieść korzyści z popełnionego błędu czy złamania przepisu
• musi przewidywać rozwój sytuacji i odpowiednio reagować (nic nie tracąc z bieżącej kontroli nad meczem)
• musi stosować prawo korzyści zawsze, gdy przepisy na to pozwalają
Warunki brzegowe sędziowie ustalają na początku meczu. Oznacza to, ze w ciągu
początkowych minut para arbitrów musi czytelnie pokazać zawodnikom i trenerom
co będzie „tępione”, jakie zachowania będą tolerowane i jakie będzie linia karania.
Doświadczonym sędziom na ustalenie warunków wystarczy 5 – 7 minut, mniej rutynowanym może to zająć nieco więcej czasu, ale nie wolno przekroczyć 10 – 12 minut.
Na tym etapie gry bardzo istotną rolę odgrywa prewencja – „musimy pomóc zawodnikom nie łamać przepisów”. Dobry sędzia ma do dyspozycji cały arsenał środków werbalnych i niewerbalnych, by nie uciekając się do kar wynikających z przepisów, odpowiednio zareagować na błędy popełniane przez zawodników. Reakcja arbitrów na
pierwsze błędy określa jakie będą ich reakcje w całym meczu. Ten okres gry często
staje się „próbą sił” pomiędzy zawodnikami, trenerami a sędziami – kto przejmie inicjatywę, kto jest silniejszy, „kto kogo”. To jest naprawdę bardzo ważny okres w meczu.
Choćby dlatego, że w znacznym stopniu wpływa na nerwowość i przebieg meczu.
Nikt nie lubi spotkań agresywnych, nerwowych, nieeleganckich. Miło wspominamy mecze płynne, pozbawione agresji i niepotrzebnych emocji. Na to, jaki przebieg
będzie miało spotkanie zasadniczy wpływ maja właśnie sędziowie. Dobra atmosfera
zawodów zależy m.in. od tego, czy sędziowie włączyli się do gry i stali się spójnym
i współgrającym elementem meczu. Bardzo istotnym elementem zachowania sędziego
jest sposób w jaki on reaguje – stanowczość, precyzja i szybkość to najważniejsze atrybuty dobrego sędziego w momencie podejmowania decyzji. Z decyzjami nie wolno czekać – po prostu należy je podejmować.
Osobną kwestią jest wygląd sędziego. Wielu z nas „zakłada maskę” wychodząc na
boisko. Mecz często rozpoczyna inny człowiek, niż ten, który jeszcze kilkanaście minut
wcześniej potrafił żartować, uśmiechać się czy prowadzić ożywiona konwersację.
Wtedy każdy z uczestników zawodów zadaje sobie pytanie: „który z nich jest prawdziwy? – tamten z korytarza czy ten na boisku?” Czasami rodzi się znacznie ostrzejsze skojarzenie – „ledwo wyszedł na boisko i już mu odbiło”. Nie warto mieć dwóch oblicz –
znacznie korzystniej jest mieć „otwartą przyłbicę” i czasami, nawet w trakcie meczu
się uśmiechnąć. Zawodnicy i trenerzy wola mieć do czynienia z normalnym człowie– 13 –
kiem niż Robocopem. Normalnemu człowiekowi łatwiej jest wybaczyć potknięcia,
robotowi błędów się nie wybacza.
Immanentną cechą każdego sędziego musi być bezstronność. Objawia się ona
m.in. tym, że:
• zawodnicy obu zespołów są traktowani jednakowo
• potrafi przyznać się do błędu – jest pokorny
• szybko (ale tylko na czas meczu) zapomina swoje błędy – NIGDY nie próbuje
„oddawać”
• potrafi obiektywnie zinterpretować uczciwe i nieuczciwe zagrania (aktorstwo,
celowe faule i złamania przepisów)
• nie ma kumpli na boisku.
Cechą dobrych sędziów, bardzo wysoko ceniona przez zawodników i trenerów jest
ich osobowość. Jest to cecha, na którą pracujemy praktycznie przez cały czas naszej
kariery sędziowskiej. Im szybciej zaczniemy być rozpoznawalni i odpowiednio kojarzeni – tym lepiej dla nas. Jeśli trener będzie wiedział, że na mecz przyjedzie ta para –
będą i on i zawodnicy – wiedzieli „na co można sobie pozwolić”, jak będą interpretowane zachowania i sytuacje na boisku. Dzięki temu mecz będzie mniej nerwowy, bez
niepotrzebnej adrenaliny. Poza wypracowaniem własnego stylu każdy sędzia powinien wiedzieć, że:
• musi być aktywny, ale nie powinien wymuszać określonych zachowań (ma
prawo i obowiązek je oceniać i interpretować, także wyciągać określone wnioski ale nie może wymusić na zawodniku choćby czystej gry)
• przy karaniu należy się odpowiednio zachować – kara jest karą, orzeczona
obiektywnie i odpowiedzialnie ale nie ma żadnych innych podtekstów
• nie wolno mu prowokować agresji pod żadnym pozorem (zachowanie, dyskutowanie itp.)
Prowadząc mecz musimy pamiętać, ze poza przewidzianymi w przepisach karami
mamy do dyspozycji cały arsenał innych środków i narzędzi. Najbardziej oczywistym i
głośnym narzędziem jest sędziowski gwizdek, który powinien uzupełniać nasza mowę
ciała. Decyzja arbitra, żeby była zrozumiana musi być odpowiednio „sprzedana” – czytelnie, energicznie, stanowczo i szybko. Bardzo pomocny w tym jest gwizdek – pozwól
mu mówić, a nie tylko świstać. Niezbyt ładnie wygląda sędzia biegnący za zawodnikiem, żeby pokazać mu kartkę czy 2 minuty. Wystarczyłoby odpowiednio głośno, krótko i stanowczo gwizdnąć, by zwrócił uwagę na gest sędziego. Czasami, zamiast przerywania meczu, wystarczy zawodnikowi „posłać złe spojrzenie”, zapewne okaże się ono
bardziej skuteczne niż przerwa w grze i tłumaczenie. Decyzje na boisku musimy podejmować szybko i natychmiast musimy ją przekazać zawodnikom. Nie ma gorszego
„sprzedania” nawet najlepszej decyzji, jeśli pokazujemy gest spóźniony lub co gorsza,
okazujemy swoją niepewność.
– 14 –
Podstawowymi pytaniami, na jakie musimy znaleźć odpowiedź koncentrując się
na meczu są:
• GDZIE patrzymy i CO obserwujemy ?
• CO się wydarzyło i DLACZEGO ?
• Czy mamy do czynienia ze sprzężeniem AKCJA – REAKCJA?
Musimy także pamiętać, że reakcje sędziów na pierwsze błędy określają linię
sędziowania w całym meczu, stają się one niejako wyznacznikami interpretacji zachowań oraz interpretacji gry w całym spotkaniu.
Jeśli wiemy już gdzie patrzymy i co obserwujemy podejmujemy decyzje jak się
ustawić i jak się poruszać na boisku. Najbardziej doświadczeni sędziowie przez lata
wypracowali pewne schematy poruszania się. Każdy dobry sędzia wie także, że te schematy to są jedynie propozycje. Nie ma uniwersalnego algorytmu przemieszczania się
arbitrów podczas meczu i takiego jedynego algorytmu być nie może. Każdy mecz jest
inny, dynamika sytuacji, nowe pomysły rozgrywania akcji, odmienne predyspozycje
motoryczne sędziów oznaczają, że za każdym razem powinniśmy tworzyć nowe schematy. Podstawowym obowiązkiem każdej pary sędziowskiej jest przemyślenie i przetrenowanie zasad współpracy, poruszania się i komunikowania partnerów. Sędziowie
nie mogą być oceniani jak bardzo stosują się do zaproponowanych schematów – muszą
być oceni z efektów swojej współpracy, obserwacji pola gry i skuteczności działań.
Tworząc własne schematy poruszania się powinniśmy pamiętać, że dobre ustawienie
rodzi dobre decyzje. Jest to szczególnie ważne gdy prowadzimy mecze „zawałowe”
wtedy automatyzm i pewność naszych reakcji jest decydująca o jakości sędziowania.
Ważne jest, by sędziowie gwizdali tylko to, co zobaczyli. Nie można zareagować na
sytuację, która mogła się wydarzyć, arbitrowi wydawało się, że tak było. Podejmowaniu prawidłowych decyzji nie sprzyja także statyczna pozycja arbitra. Dobry sędzia
podąża za akcją nie tylko wzrokiem. Sędzia będący na pozycji A i prowadzący akcję
powinien tak poruszać się po boisku aby cały czas dokładnie widzieć punkt styku
zawodnika ataku z piłką i broniącego dostępu do bramki obrońcy. Sędziowie powinni
się w miarę często zmieniać, choćby dlatego, żeby nie popaść w zgubną rutynę. Zmiany potrzebne są także wtedy, gdy jeden z arbitrów podejmuje serię decyzji, szczególnie
przeciwko jednemu zespołowi. Pozwól partnerowi także włączyć się do pracy.
Jak się ustawiać – odpowiedź pozornie jest bardzo prosta. Tak, żeby wszystko
widzieć. Pełna kontrola pola gry jest niezmiernie trudna. Warto przytoczyć tu kilka
fundamentalnych zasad (rys. 3):.
• sędzia B nigdy nie powinien wchodzić w pole bramkowe
• jako sędzia B staraj się nie pouczać z tej pozycji zawodników lub trenerów
• prawidłowo ustawiaj się przy wykonywaniu rzutu z 9 metrów
• sędzia B nie pokazuje żółtej kartki ani wykluczenia, jeśli sędzia A podjął już
taką decyzję
• sędzia B nie pokazuje kierunku wykonywania rzutu (szczególnie za bramkę) –
może wskazać miejsce jego wykonania
• zmiana pozycji na boisku powinna być także wykonywana po przekątnej
• szczególna uwagę należy zwrócić na poruszanie w kontrataku zarówno
w pierwsze jak i w drugie tempo.
– 15 –
Rys. 3. Ogólne zasady właściwego ustawienia sędziów
Szczególnie ważna jest dobra współpraca i skomunikowanie się sędziów w poniższych sytuacjach boiskowych. Warto, by każdy sędzia przeanalizował sam sobie odpowiedział na zasygnalizowane sugestie.
FAUL ATAKU
• opowiedz sobie na pytanie: co to jest faul ofensywny?
• nauczmy się prawidłowo oceniać zgodną z przepisami grę w obronie
• rozważnie buduj i trzymaj czytelną i konsekwentną linię, pozwoli to uniknąć
wielu trudnych sytuacji
• NIGDY nie gwiżdż faulu ataku, gdy obrońca porusza się do przodu
– 16 –
SYTUACJE NA LINII 6 METRÓW
•
•
•
•
•
•
•
•
od początku pokaż zawodnikom, co jest dozwolone
zwracaj uwagę na relacje atakujący-obrońca
bądź czujny od pierwszego gwizdka
interpretacja zachowań zawodników jest dla sędziów jednym z trudniejszych
do oceny elementów gry
walcząc na 6 m współcześni zawodnicy coraz częściej ciągną przeciwników za
koszulkę (trudno to zakwalifikować jako naturalna walkę o pozycję)
współcześni obrotowi spełniają coraz większą rolę nie tylko w ataku,
ale i w obronie
sędziowie często nie reagują na pierwszy faul ofensywy – zwykle reagują na
drugi lub trzeci; ciekawe czym trzeci różni się od pierwszego
nie faworyzuj ataku.
AKCJE ZŁOŚLIWE (ZAMIERZONE) i PRZYPADKOWE
• walka o piłkę/pozycje czy nie?
• co było zamiarem zawodnika?
• nieistotne faule niezamierzone powinny być tolerowane – chociażby ze względu na płynności gry (PK)
• ponieważ zależy nam, by zawodnicy i trenerzy ufali nam – musisz jednoznacznie rozróżniać zagranie dopuszczalne i złośliwe
KROKI
• bądź całkowicie pewny zanim gwizdniesz kroki
• nikt w czasie rzeczywistym nie liczy kroków, trzeba je „czuć”
• raczej raz puść cztery, niż zagwiżdż kroki po trzech
KARANIE
• od początku jasno pokaż, czego oczekujesz
• wybierz linie karania, którą jesteś w stanie konsekwentnie stosować przez cały
mecz
• prawidłowo wybrana linia karania pozwala na złagodzenie karomierza w trakcie trwania zawodów
• stosuj takie same sankcje za takie same akcje
• przyjmij taki sam poziom karania dla obydwu drużyn
• korzystaj ze wszystkich środków i możliwości – zadaniem sędziów jest zrobić
wszystko aby zawodnicy grali zgodnie z regułami gry
• bądź elastyczny czasami nieusłyszenie „grubego słowa” w chwili ogromnego
wzburzenia da lepszy rezultat niż karanie
• najlepsi sędziowie nigdy nie szafują karami wykluczenia 2 min
– 17 –
Rys. 4. Zasada karania progresywnego
GRA PASYWNA
Elementy pasywne mogą wystąpić w każdej fazie gry
• przy podaniach piłki do przodu
• w fazie budowania ataku
• w fazie finalizowania akcji
• przy zmianach zawodników
Gra pasywna najczęściej jest odgwizdywana, gdy:
• zespół posiada niewielka przewagę w końcowej fazie meczu
• zespół gra w osłabieniu
• gdy przeciwnik ma dobrą, solidna obronę
Orzekaj grę pasywną w odpowiednim czasie i sytuacji.
Sygnalizacja gry pasywnej kończy się przy trafieniu w słupek/poprzeczkę lub przy
karze progresywnej.
Nie ma nic mniej pasywnego, niż zamierzony rzut na bramkę
– 18 –
Po meczu
Po zakończonym meczu pozostaje już tylko analiza. O konstruktywnej rozmowie
pomeczowej pisano w poprzednim Biuletynie. Nie ma większego sensu powielania
w tym miejscu tej tematyki. Poza rozmową z delegatem po meczu sędziowie uczciwie
samodzielnie analizują spotkanie, które prowadzili. Warto taka analizę przeprowadzić
razem z partnerem, czasami warto poprosić o pomoc doświadczonego sędziego, do którego macie zaufanie.
Żeby taka analiza była wartościowa, warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
• oceniając mecz bądź uczciwy i realistyczny,
• mów szczerze i nie tłumacz za wszelką cenę podjętych przez siebie decyzji,
• jeśli możliwe – chłodno popatrz na zapis video,
• obserwacje nie zawsze są kluczem do sukcesu – ufaj sobie, nie myśl szablonowo,
• traktuj delegata jako partnera w dyskusji,
• słuchaj trenerów, zawodników i tych, którzy obserwowali grę, analizuj ich opinie i wyciągaj wnioski,
• traktuj kolegów jako aktywnych uczestników dyskusji.
Miej odwagę bronić swojego punktu widzenia, ale niekoniecznie upieraj się przy
nim. Jeżeli dwie lub trzy osoby, którym ufasz, mają inne zdanie od ciebie, to pewnie
oni mają rację. Nie można dokonać wartościowej analizy meczu, zanim nie opadną
emocje. Daj sobie trochę czasu, by powrócić do spokojnego, racjonalnego i uczciwego
myślenia i analizy zaistniałych zdarzeń.
Na początku tekstu napisałem: „Żeby mecz wyszedł sędziowie muszą współpracować nie tylko ze sobą”. Współpraca, dobra komunikacja wzajemna miedzy partnerami i współdziałanie ze stolikiem, delegatem i innymi uczestnikami zawodów jest
równie ważna jak doskonała znajomość przepisów, przygotowanie fizyczne i psychiczne. Połączenie wszystkich tych czynników może z meczu stworzyć prawdziwe widowisko.
Pisząc tekst korzystałem z materiałów EHF CAN oraz życzliwej współpracy Wojciecha Michalika.
– 19 –
3. Kronika TOP –
przechodzenie na profesjonalizm
Karolina Płachecka, Kaja Pobereżny, Szymon Pilarski
„Ludzie uczą się w 25 procentach od mistrza,
w 25 procentach słuchając samych siebie,
w 25 procentach od przyjaciół,
a w 25 procentach uczy ich czas.”
Paulo Coelho
Rok 1999, wraz ze zmianami personalnymi we władzach ZPRP, a co za tym idzie
zmianami w składzie Kolegium Sędziów, otworzył także nowy wątek w historii naszego środowiska. W tym czasie z inicjatywy Jacka Wróblewskiego i Henryka Szczepańskiego, którzy poszukiwali nowych form szkolenia sędziów, powstała pierwsza grupa
TOP.
Nowe rozwiązanie miało podnieść poziom wyszkolenia sędziów na wszystkich
szczeblach rozgrywek. Celem szkolenia było również „wyłowienie” najzdolniejszej i
najbardziej perspektywicznej młodzieży i przygotowanie tych par do pracy na boiskach
obecnej superligi i parkietach międzynarodowych.
Rozpoczynając swoją pierwszą kadencję jako Przewodniczący Kolegium Sędziów
Henryk Szczepański na łamach Biuletynu Sędziowskiego pisał:
„Jestem świadomy, że w okresie znacznego rozwoju naszej dyscypliny, w dobie
przechodzenia na profesjonalizm, wzrastają także wymagania wobec sędziów.
Im sędzia lepiej zna przepisy gry, tym większe są jego szanse na bezkonfliktowe,
sprawiedliwe i obiektywne prowadzenie zawodów.
Sędzia może zdobyć szacunek zawodników, trenerów i publiczności tylko wtedy,
gdy jego decyzje są trafne, a sposób bycia na boisku jest powszechnie akceptowalny.
Sędzia, który przez samą swoją obecność sprawia, że zawodnicy unikają naruszania przepisów gry, osiągnie to co najistotniejsze – odczuwa się jego wpływ na grę, lecz
on sam jest ledwo dostrzegalny. Ale dobry sędzia, to nie tylko osoba znająca reguły
naszej dyscypliny – to także osoba mająca autorytet, zasługująca na zaufanie, rzeczowa, konsekwentna, stanowcza, potrafiąca zażegnywać spory, umiejąca rozwiązywać
konflikty, nie mogąca dać się sprowokować, musząca oprzeć się naciskom publiczności i mediów.
Aby taki obraz sędziego mógł funkcjonować w ogólnym odbiorze, musimy zbudować dobry system szkolenia wszystkich sędziów. /…/
Jestem przekonany, że tworzona obecnie grupa młodych sędziów, którzy mając w
perspektywie możliwość sędziowania na arenie międzynarodowej, z własnego wyboru
poddana będzie szczególnie intensywnemu szkoleniu, w niedalekiej przyszłości
zaświadczy o właściwie obranej drodze szkolenia sędziów.”
– 20 –
Dzisiaj szkolenia TOP to przeszło dekada ciężkiej pracy, wymiany doświadczeń,
zaangażowania na szczeblu centralnym i w okręgach. W tym czasie przeprowadzono
siedem egzaminów na stopień sędziego związkowego, a tytuł ten uzyskało 280 osób.
6 par otrzymało emblematy sędziów międzynarodowych, a kolejne 3 czekają na swoją
szansę.
Aby osiągnąć sędziowskie „topy”, potrzebna jest silna osobowość, zaangażowanie
i chęć samodoskonalenia. Niezbędne są też osoby, które wskażą właściwy kierunek,
zmotywują do pracy i wspomogą swoim doświadczeniem i autorytetem. Tym wszystkim ludziom poświęcona jest ta Kronika.
TOP 2004 – początki
Początkowo szkolenie skierowane było do młodych sędziów I i II ligi, którzy sami
zgłosili akces. Powołana w 1999 grupa Top 2004 obejmowała 42 osoby sędziujące na
różnych szczeblach rozgrywek centralnych. Rok 2004 w nazwie odnosił się do przewidywanego terminu osiągnięcia przez te pary poziomu ekstraklasy.
Cykl szkoleniowy polegał na uczestnictwie w wytypowanych przez Kolegium turniejach, podczas których sędziowie byli obserwowani i oceniani. Na bieżąco omawiane błędy i niedociągnięcia, pozwalały na ich szybką korektę i wyeliminowanie nieprawidłowych zachowań w przyszłości. Poza obserwacjami i szlifowaniem sędziowskich
umiejętności na boisku, prowadzone były także szkolenia dotyczące przygotowania
sędziego do meczu, rozgrzewki, gestykulacji, poruszania się po boisku, itp. Podczas
testów teoretycznych „topowicze” musieli się wykazać nienaganną znajomością przepisów, nie pominięto również sprawdzenia zdolności językowych wśród potencjalnych przyszłych sędziów międzynarodowych.
Pierwsza sesja grupy Top 2004 odbyła się w Gliwicach w ramach Pucharu Śląska
Seniorek i Juniorek w dniach 18-20 listopada 1999 r. Ze względu na dużą liczbę uczestników (33 osoby) mecze „gwizdane” były po połowie. Ponadto Jacek Wróblewski prowadził zajęcia z gestykulacji i poruszania się sędziów po boisku. Ze względu na rozgrywane przez cały dzień mecze szkolenia te musiały odbywać się w nietypowych
porach, na przykład o 6 rano.
Kolejna sesja miała miejsce w lutym 2000 roku w Płocku, podczas turniejów
„Petro-Echo” w kategorii juniora młodszego i „Solidarności” w kategorii juniora. Przeprowadzono łącznie 36 spotkań, które były oceniane i omawiane przez obserwatorów:
Henryka Szczepańskiego, Jacka Wróblewskiego i Wojciecha Majchrzaka.
Przed rozpoczęciem nowego sezonu odbyły się jeszcze dwie sesje szkoleniowe. W
kwietniu sędziowie i obserwatorzy spotkali się w Krakowie podczas XX jubileuszowego Turnieju o Puchar Lajkonika i rozgrywanych równolegle Mistrzostw Polski Politechnik. W trakcie tych dwóch imprez przeprowadzono i obserwowano przeszło 100
spotkań. W sierpniu odbył się Bałtycki Festiwal Piłki Ręcznej w Szczecinie podczas
którego przeprowadzono kolejnych 150 spotkań.
Analiza obserwacji podczas pierwszego cyklu szkoleniowego, wykazała iż elementami wymagającymi najwięcej pracy ze strony sędziów były: progresja, błąd kroków,
faul w ataku oraz moment przerwania gry podczas faulu. Sędziowie nie mieli nato-
– 21 –
miast problemów z decyzjami dotyczącymi naruszenia pola bramkowego, prawa korzyści i rzutów karnych. Duży nacisk położono na poprawę gestykulacji, współpracę w
poszczególnych parach oraz ujednolicenie oceny sytuacji na boisku.
Do programu na pierwszym etapie jego tworzenia przystąpiło 19 par oraz
4 sędziów bez pary lub sędziujących ze starszymi, doświadczonymi kolegami. Trzy
Marek Baranowski – Bogdan Lemanowicz
W sierpniu 1999 roku,
podczas kursokonferencji
w Płocku, zostaliśmy połączeni w parę sędziowską.
Wtedy też powstała grupa
TOP 2004. Jej zadaniem było
szkolenie młodych, perspektywicznych sędziów.
Pierwsze spotkanie tej
grupy odbyło się w Gliwicach
podczas Pucharu Śląska
Juniorek (jeśli dobrze pamiętam było to w październiku
1999 roku). Oprócz szkolenia
teoretycznego sędziowaliśmy
także turniejowe mecze. Ze
względu na dużą liczbę
sędziów, każda para prowadziła tylko jedną część spotkania. Wcześniej sędziowaliśmy razem
tylko trzy lub cztery mecze i mieliśmy trochę obaw. Jednak mecz, a dokładnie pierwsza połowa,
„wyszedł” nam super. Drugą połowę sędziowali Andrzej Rajkiewicz i Kuba Tarczykowski.
Kolegium Sędziów zaakceptowało naszą parę i w kolejnej obsadzie dostaliśmy nominację do
sędziowania meczów w ekstraklasie. A później małymi kroczkami szliśmy do przodu.
W turniejach szkoleniowych Top-u wzięliśmy udział jeszcze kilka razy. Pamiętam turniej w:
Gdańsku, Olsztynie, Nowym Sączu i Kielcach. Ten ostatni turniej to był jednocześnie Finał
Mistrzostw Polski Juniorów w sezonie 2000/2001. Powołano tam sześć par sędziowskich. Byli to
Budziosz/Olesiński, Sikora/Zubek, Majka/Wojtyczka, Małek/Nowak, Kałużny/Stankiewicz i my. Z
tego grona dwie pary (Małek/Nowak i my) zostały zgłoszone na tzw. Listę B (sędziowie oczekujący na egzamin do EHF-u).
Na egzamin musieliśmy czekać do jesieni tego roku. Odbył się również w Gliwicach i również
podczas Pucharu Śląska Juniorek. Z ramienia EHF-u egzamin przeprowadził Węgier Sandor Andorka. Pamiętam, że zima „przyszła” dużo wcześniej i test Coopera zdawaliśmy na śniegu. Na koniec
turnieju otrzymaliśmy informację, że Sandor Andorka przedstawi do akceptacji Komisji Sędziowskiej EHF-u naszą kandydaturę. Na potwierdzenie czekaliśmy kilka miesięcy, a w kwietniu 2002
roku otrzymaliśmy certyfikat EHF-u. Michał z Arkiem w 2005 roku zdali ponownie egzamin i dołączyli do grupy sędziów EHF. To był początek naszej międzynarodowej przygody z gwizdkiem.
Na zakończenie krótkie podziękowanie dla Jacka Wróblewskiego, który był Współpomysłodawcą i Szefem Grupy TOP 2004. Podczas wielu spotkań przekazywał nam swoją bogatą wiedzę
sędziowską. Było to nie tylko podczas turniejów Top-u. Wiele razy, kosztem własnego, wolnego
czasu, przychodził na prowadzone przez nas mecze sparingowe, a po ich zakończeniu, czasami
przy piwku, udzielał cennych wskazówek. Śmiało możemy powiedzieć, że mamy Jackowi wiele
do zawdzięczenia. Pamiętamy o tym i jeszcze raz dziękujemy.
– 22 –
pary osiągnęły szlify międzynarodowego (Marek Baranowski/Bogdan Lemanowicz –
IHF, Edyta Bochniarz/Agnieszka Oleśków – IHF, Michał Małek/Arkadiusz Nowak –
EHF). W 2004 roku 12 par sędziowało ekstraklasę, 6 pierwszą ligę, a już tylko jedna –
drugą, co stanowi o powodzeniu szkolenia, jak i determinacji szkolonych. W sezonie
2011/2012 na parkietach superligi grupa ta reprezentowana była przez 16 osób.
Egzamin centralny 2000
W 2000 odbył się egzamin centralny na sędziego związkowego. W maju w Poznaniu kandydaci musieli zaliczyć test sprawnościowy na bieżni oraz wykazać się znajomością przepisów podczas części teoretycznej egzaminów. Osoby, które przeszły
pomyślnie ten sprawdzian w czerwcu, miały okazję zaprezentować swoje umiejętności
na turnieju w Płocku.
W wyniku przeprowadzonego egzaminu emblemat sędziego związkowego otrzymało 37 osób. W sezonie 2000/2001 jedna z par otrzymała szansę sędziowania w I lidze
B, 7 par zasiliło parkiety drugoligowe, a pozostałych 19 osób prowadziło rozgrywki na
szczeblu centralnym. Sędziowie z tej grupy dołączyli do grona sędziów Top 2004 i brali
udział w akcjach szkoleniowych przewidzianych na sezon 2000/2001.
W sezonie zaplanowano 9 spotkań podczas turniejów w całej Polsce. Sędziowie
przyjeżdżali na wyznaczone miejsce zawodów na koszt własny, a za prowadzone spotkania nie otrzymywali ryczałtów. Nie zniechęciło to jednak niektórych do parokrotnego zaprezentowania się na obserwowanych turniejach. Sesje szkoleniowe odbyły się
w Gliwicach podczas Pucharu Śląska Juniorek i Ogólnopolskiego Turnieju Kadr Wojewódzkich Dziewcząt, w Gdańsku podczas Listopadowego Turnieju Juniorów i Młodzików, w Kielcach podczas Memoriału Red. Andrzeja Kowalczyka, w Szczecinie podczas
Turnieju Mikołajkowego, w Puławach podczas Ogólnopolskiego Turnieju Kadr Wojewódzkich Chłopców, w Olsztynie podczas Ogólnopolskiego Turnieju Warmii, w Płocku podczas Ogólnopolskiego Turnieju Orlen-Ekspres oraz w Bielszowicach podczas
zawodów o Puchar Prezydenta Rudy Śląskiej. Łącznie rozegrano blisko 380 spotkań.
W 2001 roku eksternistycznie egzamin na szczebel sędziego związkowego zdało
kolejnych 5 osób, w tym Agnieszka Skowronek, która została połączona w parę z Joanną Brehmer. Panie zadebiutowały na parkietach II ligi, aby po niedługim czasie, przenieść się na bardziej „miękki grunt”. Osoby te zostały wciągnięte w szkoleniową, w
tym czasie już dobrze rozpędzoną machinę.
Sezon 2001/2002 był bardzo intensywny dla „topowiczów”, przeprowadzono 13
turniejów, w których udział wzięło 52 osoby, niektóre dwukrotnie. Młodzi sędziowie
poprowadzili łącznie 303 mecze we wszystkich kategoriach wiekowych. Oprócz znanych już boisk Olsztyna, Szczecina, Płocka i Kielc, na topowej mapie pojawiły się
kolejne turnieje w Kępnie, Wrocławiu, Lublinie, Łomży, Jarosławiu i Tomaszowie
Mazowieckim, a wszystko pod czujnym okiem obserwatorów Sławomira Cłapińskiego,
Wojciecha Majchrzaka i Jacka Wróblewskiego.
Przyszedł też moment na pierwsze podsumowania. Wśród szkolonych par zauważono wzrost umiejętności i znaczącą poprawę w następujących elementach: poruszanie się po boisku, gestykulacji, współpracy między partnerami, stosowaniu prawa
– 23 –
korzyści, interpretacji faulu w ataku oraz wzrosła umiejętność „czytania gry”. Najsłabiej w dalszym ciągu prezentowały się interpretacja błędu kroków, progresja karania,
równa ocena zdarzeń na boisku.
W swoim podsumowaniu i wnioskach z obserwacji Jacek Wróblewski wytknął
sędziowskiej młodzieży syndrom „sędziowania pierwszego dnia” objawiający się zmęczeniem i brakiem koncentracji na boisku po długiej podróży. Jako pozytyw przedstawiono łaknienie wiedzy i chęć podnoszenia swoich umiejętności. Kolejną korzyścią
była integracja środowiska młodych sędziów i wymiana doświadczeń.
W tym sezonie powołano również po raz pierwszy do sędziowania pary kandydackie spoza szczebla centralnego. Ogromne zaangażowanie i chęć do szkolenia wśród tej
grupy sprawiła, że już w 2002 roku 5 osób skorzystało z tak zwanej szybkiej ścieżki i
w kolejnym sezonie zawalczyło na boiskach II ligi.
Rok 2002 to także pierwsze sukcesy szkoleniowe na arenie międzynarodowej. Podczas Międzynarodowego Turnieju Juniorek o Puchar Śląska dwie pary: Marek Baranowski i Bogdan Lemanowicz oraz Michał Małek i Arkadiusz Nowak, zawalczyły o status sędziego międzynarodowego. Obserwowani przez przedstawiciela EHF, Pana Sandora Andorkę, koledzy otrzymali bardzo wysokie noty, a po analizie materiałów video
z tego turnieju Komisja Techniczna EHF postanowiła już po pierwszym etapie kwalifikacji nadać parze Baranowski – Lemanowicz tytuł sędziego kontynentalnego EHF.
Druga para została skierowana na dalszy etap szkolenia.
W tym samym czasie dwie kolejne pary znalazły się w programie „Young Referees
Project”. Edyta Bochniarz i Agnieszka Oleśków oraz Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczy-
Artur Rodacki
Swoją przygodę z grupą TOP 2004 zacząłem już w 2000 roku sędziując jeszcze wtedy bez stałego partnera na Festiwalu piłki ręcznej „Baltic Cup” w Szczecinie. Potem były turnieje w Kielcach, Płocku, Ostródzie, Olsztynie .Miałem zaszczyt sędziować również w parze z Igorem Dębskim szereg meczów międzypaństwowych min. Reprezentacji Polski Juniorów oraz Młodzieżowców. Dzięki zdobywaniu szlifów pod okiem Pana Jacka Wróblewskiego nabyliśmy wspólnie
z moim ówczesnym, jak i obecnym partnerem na tyle umiejętności i doświadczenia, że byliśmy
nominowani przez naszą rodzimą Federację do egzaminów na sędziów międzynarodowych!
Obecnie sędziujemy zawody Superligi i cały czas chcemy się rozwijać. Sędziowaliśmy już dziesiątki, a może nawet setki meczów ligowych na różnych poziomach, min; Final Four Kobiet
w sezonie 2011 – 2012. Dzięki grupie TOP 2004 mieliśmy możliwość zwiedzić kawał Europy.
Byliśmy wielokrotnie na międzynarodowych turniejach piłki ręcznej w Szwecji, Węgrzech. Często zdarzało nam się sędziować mecze finałowe w danych kategoriach wiekowych, gdzie byliśmy
obserwowani między innymi przez Pana Szandora Andorkę i zbieraliśmy za swą pracę bardzo
pochlebne recenzje. Bardzo miło wspominam okres z okresu kiedy czynnie uczestniczyłem
w życiu grupy TOP 2004. Świetnie się wszyscy rozumieliśmy, pomagaliśmy sobie i niejednokrotnie spotykaliśmy się na niwie prywatnej. Były różne przygody i ciekawe sytuacje niektóre
z nich są wspominane podczas spotkań sędziowskich. Jedno, co mogę stwierdzić z całą pewnością to, to, że dzięki Jackowi Wróblewskiemu, jego wiedzy i umiejętnościach które mi przekazał
w ramach kształcenia grupy TOP 2004 wkładu serca i pracy, jestem obecnie tam, gdzie jestem
jako sędzia!
– 24 –
kowski otrzymali szansę do zaprezentowania się podczas Międzynarodowego Turnieju Drużyn Młodzieżowych w Salonikach w Grecji, gdzie Panie otrzymały emblemat
„EHF for future”, który w następnym roku podczas kursu dla kandydatów na sędziów
międzynarodowych w Oslo zamieniły na emblemat sędziego EHF.
Egzamin centralny 2003 – zmiany
W 2002 roku zapadła jeszcze jedna kluczowa decyzja dla dalszego sposobu prowadzenia pracy z młodzieżą. Ustalono nowy tryb postępowania dla kandydatów na szczebel sędziego związkowego. Młode pary były typowane przez okręgi, następnie należało przygotować pracę, która była jednocześnie zgłoszeniem pary do całości kursu. Praca
mogła mieć formę pisemną, opracowania jednego z zadanych tematów, lub formę
filmu video. Kandydaci mogli wybierać spośród następujących tematów:
• Obowiązki sędziego przed, w trakcie i po meczu
• Obowiązki i prawa gospodarza i gości
• Poruszanie się, gestykulacja, używanie gwizdka i współpraca sędziów na
boisku.
• Sędziowie stolikowi, protokół krajowy i międzynarodowy.
• Przepis, interpretacja, zastosowanie czyli wszystko o:
• Prawie korzyści,
• Faulu ataku,
• Krokach, podwójnym kozłowaniu,
• Progresji w karaniu,
• Zachowaniu w stosunku do przeciwnika,
• Grze piłką, grze pasywnej,
• Rzutach i ich wykonaniu,
• Strefie zmian
Dalsza praca z grupą odbywała się na zasadach szkolenia TOP, czyli sędziowie zgłaszali akces do sędziowania w wybranych turniejach, podczas których poddawani byli
obserwacjom i ocenie. Zmiana miała na celu podniesienie i ujednolicenie poziomu
sędziów wprowadzanych na szczebel centralny, stworzenie silnego zaplecza dla II ligi
oraz wyłuskanie najzdolniejszej młodzieży już na początkowym etapie sędziowskiej
kariery. Celem półtorarocznego cyklu szkoleniowego stały się:
• możliwie najlepsze poznanie charakterologiczne kandydatów i ich przydatności do pełnienia funkcji sędziego sportowego
• ocena umiejętności merytorycznych
• ujednolicenie postępowań sędziowskich: postawy, poruszania się, gestykulacji, modulacji gwizdka, oceny sytuacji, itd.
• selekcja do egzaminu końcowego.
Całość cyklu kończyła się egzaminem teoretycznym, praktycznym i sprawnościowym. W tych okolicznościach w kwietniu 2002 roku zawiązała się pierwsza grupa,
która do egzaminu miała przystąpić już w czerwcu 2003r.
Od kwietnia 2002 do kwietnia 2003 pary te prowadziły spotkania podczas 10 turniejów między innymi w Krakowie, Płocku, Szczecinie, Łomży i Jarosławiu. Po napisa– 25 –
Bartosz Leszczyński-Marcin Piechota
Przygodę z grupą TOP rozpoczęli w 2001
roku jako para kandydacka. W grudniu sędziowali „Ogólnopolski Turniej Mikołajkowy” w
Szczecinie, następnie w lutym 2002 roku
„Międzynarodowy Turniej Orlen Express” w
Płocku, a w kwietniu 2002 roku „Turniej Lajkonika” w Krakowie. Ich praca podczas tych
turniejów zaowocowała powołaniem na kursokonferencję do Gdańska, gdzie wraz z Grzegorzem Schiwonem, Grzegorzem Toczyńskim,
Łukaszem Niedbałą zdali egzamin na sędziego
związkowego. W sezonie 2002/2003 rozpoczęli
od II ligi, by po dwóch latach awansować na I
ligę, a w 2005 roku debiutować w ekstraklasie.
Krajowe boiska stały się dla Kolegów za ciasne. W 2008 w Portugalii para zdała egzamin na
sędziów EHF, a już w 2010 roku otrzymała emblematy ze znaczkiem IHF. A to wszystko do 30-stki!
niu pracy i pierwszych obserwacjach 10 par, na podstawie dobrych wyników, jeszcze
przed zdaniem egzaminu, dopuszczono do sędziowania rozgrywek młodzieżowych na
szczeblu centralnym.
W dniach 12-14.06.2003 w Płocku do egzaminu przystąpiło 36 osób, z których 32
uzyskały status sędziego związkowego i w kolejnym sezonie 2003/2004 podnosiły
swoje kwalifikacje na parkietach II ligi.
W tym miejscu zamyka się cykl szkoleniowy TOP 2004, a kolejne szkolenia prowadzone były pod nazwą TOP 2008.
TOP 2008 – Egzamin centralny 2005 i 2006
Następna grupa TOP miała przystąpić do egzaminu w 2005r. Podczas kursokonferencji w 2004 roku z „szybkiej ścieżki” skorzystało trzech kolegów. Pozostali uczestnicy grupy, po odbyciu pełnego cyklu szkoleniowego do egzaminu podeszli w Płocku
podczas XI Międzynarodowego Płockiego Festiwalu Piłki Ręcznej dla dzieci i młodzieży. Z 35 przystępujących do egzaminu osób, pozytywnie ukończyło go tylko 19 osób,
uzyskując status sędziego związkowego. W teorii najlepiej wypadł Adam Kowalski zdobywając maksymalną ilość punktów! Jednak dla znaczącej grupy osób egzamin okazał
się gorzkim rozczarowaniem, największa część grupy poległa na testach teoretycznych, co może świadczyć o zbyt małym wkładzie pracy własnej w przygotowanie do
egzaminu.
Ze względu na słaby wynik poprzedniej grupy kolejny egzamin miał odbyć się już
w czerwcu 2006 roku. Młodzi sędziowie mieli rok czasu na podszlifowanie wiedzy teoretycznej, a także na zaprezentowanie się na wyznaczonych przez Związek turniejach.
Jeden z nich szczególnie zapisał się w pamięci uczestników. Podczas XXX Ogólnopolskiego Turnieju Piłki Ręcznej w Kępnie na początku czerwca 2006 roku, oprócz
– 26 –
sędziowania regularnych turniejowych spotkań, na sędziów i zawodników czekała
przygotowana przez organizatorów niespodzianka. Imprezę uświetniły dwa mecze.
Pierwszy mecz rozegrano pomiędzy reprezentantami naszego kraju, którzy w 1976
roku zdobyli brązowy medal podczas Igrzysk w Montrealu, a reprezentacją trenerów.
W drugim spotkaniu starała się reprezentacja Ukrainy z zespołem Wisły Płock. Aby
każda z par mogła zasmakować „gwizdania” podczas tak nietypowego spotkania, w
pierwszym meczu sędziowie zmieniali się co pięć minut. Było to przyczyną wielu
zabawnych sytuacji na boisku. Do prowadzenia drugiego meczu wyznaczono cztery
Korneliusz Habierski – Grzegorz Skrobak
Przygodę z gwizdkiem każdy z nas rozpoczynał z innym kolegą – w przypadku
Grzegorza był to Jakub Młynarczyk, w przypadku Kornela – Marek Długosz.
Nasza znajomość sięga czasów I komunii świętej, gdzie jedna z sióstr zakonnych
ustawiła nas w jednej parze do tej uroczystości i tak się złożyło, że wiele punktów
naszej historii życiowej jest takie same.
Wspólnie trenowaliśmy w klubie SPR Chrobry Głogów do ukończenia wieku juniora, w
międzyczasie razem chodziliśmy do jednej
klasy w liceum, by później kontynuować
naukę w tej samej uczelni wyższej, na tym
samym kierunku przez kolejne 3 lata. Pracę
zawodową również kontynuujemy wspólnie w firmie z branży FMCG na stanowisku przedstawiciela handlowego. Oboje mamy 26 lat. Grzegorz jest żonaty, Kornel dzierży status kawalera.
Pierwszym turniejem TOP, który mieliśmy przyjemność sędziować był turniej Orlen
Express w styczniu 2006 roku. Pamiętamy ogromny stres, który nam towarzyszył z racji pierwszych prawdziwych obserwacji pod okiem doświadczonych delegatów i weryfikacji naszych
umiejętności rozumienia przepisów gry. Była to także okazja do zawarcia wielu przyjaźni, które
trwają do dnia dzisiejszego.
Wspólna praca z przewodniczącym okręgu dolnośląskiego Andrzejem Jaworskim zaowocowała zgłoszeniem nas na egzamin na sędziego związkowego w ramach TOP – 2008, który odbył
się w czerwcu 2006 roku w Płocku. Egzamin ten zdaliśmy uzyskując status sędziego związkowego. Po tym egzaminie rozpoczęliśmy wspólne sędziowanie, które trwa do dziś. W sezonie
2006/2007 prowadziliśmy zawody na szczeblu centralnym. W sezonie 2007/2008 po corocznej
kursokonferencji w Gdańsku, na którą zostaliśmy powołani zdobyliśmy uprawnienia do prowadzenia zawodów II ligi. W sezonie 2008/2009 awansowaliśmy do I ligi. Sezon 2009/2010 był
naszym drugim w I lidze. Oprócz zawodów ligowych sędziowaliśmy również Międzynarodowy
Turniej Juniorskich Reprezentacji Kobiet Beskidy Cup w Szczyrku/Wilkowicach. Trzeci sezon w
I lidze pozwolił nam ustabilizować naszą formę sędziowską. Spotkało się to z zainteresowaniem
Komisji Sędziowskiej, która dała nam możliwość sędziowania kilku turniejów międzynarodowych jak również spotkań sparingowych młodzieżowych reprezentacji naszego kraju, zarówno
żeńskich jak i męskich. W połowie lipca 2011 roku zostaliśmy poinformowani, że zgłoszono nas
do programu Young Referees Project EHF.
– 27 –
pary, które sędziowały po 15 minut. Sędziowska młodzież nie przestraszyła się utytułowanych zawodników i bez skrupułów odgwizdywała błędy oraz kary, wysyłając na
ławkę takich zawodników, jak chociażby Rafał Kuptel.
Na egzamin do Płocka w dniach 16-18 czerwca 2006 powołano 35 osób. Z tego
grona 24 osobom udało się pozytywnie zakończyć cykl szkoleniowy. Niestety 8 osób
nie poradziło sobie z testami, a 3 osoby nie zaliczyły testu Coopera. Drugą szansę na
zaliczenie testu biegowego podczas seminarium w Gdańsku wykorzystały dwie koleżanki, tym samym powiększając grono sędziów na szczeblu centralnym.
Egzamin centralny 2008
Kolejny egzamin związkowy zaplanowano na 2008 rok. W 2007 roku na seminarium w Gdańsku pomyślnie egzaminy zdali Koledzy Damian Godzina i Krystian
Kuźma, przyśpieszając w ten sposób swój awans na boiska II ligi. Pozostała część grupy
w dniach 12-15 czerwca 2008 roku stawiła się na egzamin w Płocku. Wstępna lista kandydatów obejmowała 42 nazwiska. Do egzaminu przystąpiło 37 osób. Kandydaci
musieli poradzić sobie z częścią teoretyczną, składającą się z testu z katalogu IHF, tzw.
„wyszukiwanki” oraz testu środowiskowego, sprawdzającego znajomość środowiska
piłki ręcznej w Polsce. Część praktyczna obejmowała prowadzenie spotkań podczas
Festiwalu Piłki Ręcznej oraz niezmienny test Coopera. Z tych zmagań 28 osób wyszło
obronną ręką, a kolejnym dwóm umożliwiono przystąpienie do testu sprawnościowego podczas seminarium w Gdańsku.
Małgorzata Gutowska – Urszula Gutowska
Ula jest z wykształcenia informatykiem,
Gosia pedagogiem. Obie mamy 26 lat i mieszkamy w Krakowie. Ula jest programistką w firmie
produkującej oprogramowanie dla branży
budowlanej. Gosia prowadzi własną firmę edukacyjną: Centrum rozwoju bez stresu. Bardzo
lubimy aktywnie spędzać czas (badminton,
żaglówki), uwielbiamy podróże.
Nasza przygoda z grupą TOP rozpoczęła się
w wrześniu 2008r. Zostałyśmy zgłoszone do
egzaminu na sędziów szczebla centralnego, który
miał się odbyć w tym samym sezonie, także
nasze przygotowania do niego były bardzo intensywne. W ramach TOP'u uczestniczyłyśmy w obserwowanych turniejach w Krakowie, w Kępnie
oraz w Płocku.
Z udziałem w turniejach TOP'u wiążemy bardzo pozytywne wspomnienia. Oczywiście był
to ogromny stres, ale także świetna przygoda. Prowadzenie spotkań pod obserwacją członków
Komisji Sędziowskiej było prawdziwym sprawdzianem naszych nerwów. Z uśmiechem wspominamy jakie drobiazgi wytrącały nas z równowagi i potęgowały nasze zdenerwowanie, np. niepewność czy bramkarka może wystąpić w okularach. Możliwość spotkania się z autorytetami i
przyjęcie od nich uwag było bardzo cenne.
– 28 –
Dostałyśmy wyraźne wytyczne i wskazówki do dalszej pracy. Spotkanie się z innymi parami, które prezentowały bardzo różnorodne style sędziowskie było inspirujące. TOP był miejscem zdobywania pierwszych doświadczeń, świetnej zabawy i zawiązywania przyjaźni w
naszym środowisku.
W trakcie turnieju w Płocku zdałyśmy egzamin na sędziów centralnych. Tego samego roku
zostałyśmy powołane na kursokonferencję sędziów ligowych w Gdańsku, gdzie pozytywnie
zaliczone testy pozwoliły nam uzyskać uprawnienia do prowadzenia zawodów II ligi.
W sezonie 2008/2009 prowadziłyśmy 22 spotkania ligowe. Wiosną tego roku zgłoszono nas
do programu Young Referees Project EHF. I już 17 sierpnia 2009 roku zostałyśmy zaproszone na
turniej Celle Cup na Węgrzech. Po kursokonferencji w Nałęczowie awansowałyśmy do I ligi. W
sezonie 2009/2010 prowadziłyśmy 14 meczy ligowych oraz uczestniczyłyśmy w dwóch turniejach w ramach projektu Europejskiej Federacji,. gdzie otrzymałyśmy emblemat „EHF for the
future”. Sezonie 20010/2011 był naszym drugim w I lidze. Prowadziłyśmy 16 meczy ligowych.
Zadebiutowałyśmy także w Pucharze Polski. W trakcie Mistrzostw Europy Kobiet U17 (23.06 –
03.07.2011) w Czechach zdałyśmy egzamin i uzyskałyśmy emblemat sędziego EHF. W sezonie
20011/2012 prowadziłyśmy zawody Superligi. Miałyśmy także przyjemność prowadzić 4 spotkania w rozgrywkach prowadzonych przez EHF (EHF CUP i Challenge CUP) oraz uczestniczyć
w turnieju żeńskich reprezentacji do lat 25 – Challenge Trophy w Bułgarii 19-26.03.2012.
TOP 2010
Przygodę z grupą TOP 2010 adepci rozpoczęli już pod koniec 2008 roku, aby podczas półtora rocznej pracy przygotować się do egzaminu. Młodzi sędziowie, pragnący
zdobyć tytuł sędziego związkowego musieli spełnić następujące warunki: dobrze
zaprezentować się podczas trzech wybranych turniejów, pozytywnie zaliczyć egzaminy
teoretyczny i biegowy, a także napisać pracę na temat „Historia sędziowania w moim
okręgu”. Kandydaci mieli do wyboru siedem turniejów na boiskach w Krakowie, Kępnie, Płocku i Brodnicy, a sam egzamin miał odbyć się 16-19.06.2010 w Płocku.
To co z pozoru wydaje się być proste, czasem sprawia nie lada wyzwanie. Posiadane umiejętności czasem zostają wyparte przez stres i adrenalinę, aczkolwiek przy
wsparciu kolegów po fachu, wielu z nich przeszło ten etap pozytywnie. Do Płocka kandydaci stawili się 16 czerwca 2010 roku wieczorem, a już następnego dnia wczesnym
rankiem zmagali się z upałem i testami biegowymi. Po słynnym teście Coopera zaczęło się „gwizdanie” pod okiem obserwatorów. Po całym dniu fizycznej pracy przyszła
kolej na teorię, zakończoną niespodzianką z języka angielskiego. Ostatniego dnia
zostały już tylko testy komputerowe i największy stres – wyniki! Podsumowując, do
cyklu szkoleniowego zgłoszono 66 osób, na sam egzamin do Płocka dotarło już tylko
43. Pozytywny wynik i długo wyczekiwany stopień sędziego związkowego uzyskały 33
osoby.
– 29 –
Michał Orzech
Jako sędzia z okręgu kujawsko-pomorskiego przystępowałem do programu TOP 2010.
W turniejach kontrolnych, zaliczanych do wyżej wymienionego przedsięwzięcia uczestniczyłem
jako singiel, gdyż partner z którym prowadziłem spotkania na szczeblu wojewódzkim był już
sędzią związkowym.
Pierwszym etapem w mojej drodze do egzaminu był XIV Płocki Festiwal Piłki Ręcznej Dzieci i Młodzieży(2009), w którym wraz z kolegą Adamem Dejną, z okręgu pomorskiego prezentowaliśmy swoje umiejętności sędziowskie pod okiem delegatów.
Kolejnym
turniejem
z cyklu przygotowań do egzaminu na sędziego związkowego był lutowy ORLEN
EXPRESS (2010). Tym razem
los sparował mnie z Małgorzatą Chelińską z okręgu
łódzkiego. Prowadzenie spotkań z różnymi partnerami
często bywało trudniejsze niż
przypuszczałem, ale traktowałem to jako pewnego
rodzaju lekcję, która zaowocuje w przyszłości.
Ostatnimi zawodami przed turniejem egzaminacyjnym był dla mnie Wiosenny Turniej
w Brodnicy(2010). Z uwagi na nieparzystą liczbę sędziów prowadzących owe zawody stworzyłem wraz z Arkiem Kanieckim oraz Bartkiem Kupferschmidtem trójkę, w której zamiennie
współpracowaliśmy podczas trzydniowych zmagań.
Podsumowując turnieje zaliczeniowe chciałbym wspomnieć świetną atmosferę grona
sędziowskiego, a także fachowe podejście delegatów, którzy służyli dobrą radą po prowadzonych zawodach.
Nadszedł czas XV Festiwalu Piłki Ręcznej w Płocku, a tym samym egzaminu. Sprawa o tyle
się dla mnie skomplikowała, że krótko przed przyjazdem do Płocka przeszedłem operację kolana. Byłem w stanie prowadzić mecze z udziałem młodzieżowych zespołów i podejść do części
teoretycznej egzaminu, lecz bieg na 2400 m musiałem odłożyć na sierpniową konferencję w
Nałęczowie. Pamiętam, że byłem zadowolony z ocen delegatów za finalny turniej, jednak egzaminy pisemne dostarczyły wiele nerwów i niepewności.
Wspominając koleżanki i kolegów, wraz z którymi przygotowywaliśmy się do „wskoczenia”
na wyższy poziom sędziowski musze stwierdzić, iż tworzyliśmy bardzo zgraną grupę młodych
adeptów tego fachu. Do tej pory utrzymuję kontakt z poznanymi osobami i często wymieniamy
się doświadczeniami oraz ciekawostkami z prowadzonych spotkań.
Z uwagi, że podchodziłem do egzaminu związkowego jako singiel, pierwszy sezon był dla
mnie trochę „martwy”, gdyż nie otrzymałem nominacji na prowadzenie meczów II ligi i pozostały jedynie rozgrywki centralne. Obecnie mogę się pochwalić udanym debiutem na II-ligowych parkietach, a także spora ilością spotkań i obserwacji, jak na pierwszy sezon na szczeblu
seniorskim. Ponadto, indywidualnie osiągnąłem najlepszy czas w praktycznej części egzaminu
na konferencji w Wągrowcu(2011), a wraz z kolegą Arkiem Kanieckim zostaliśmy włączeni do
pilotażowego programu mentorskiego.
– 30 –
TOP 2012
Kolejna grupa TOP
2012, zawiązała się pod
koniec 2010 roku. Zgłoszonych zostało 67 osoby,
które w kolejnym roku
musiały zaprezentować
się na dwóch wybranych
turniejach. Zawody prowadzono na boiskach
w Brodnicy, Krakowie,
Giżycku, Kępnie i Sosnowcu, na których pano- Jacek Wróblewski, Kaja Pobereżny, Marek Żabczyński, Karolina
wała dobra atmosfera, Płachecka
a kandydaci byli nad
wyraz zdyscyplinowani.
Grupa TOP 2012 była bardzo zróżnicowana pod prawie każdym względem. Już na
półmetku obserwacji stwierdzono duże różnice poziomu pomiędzy poszczególnymi
parami – od par dobrze prezentujących się, poprzez przeciętne, do bardzo słabych.
Duża rozpiętość wiekowa kandydatów od 18-32 lat przekładała się na różnice w
doświadczeniu, pewności siebie i konsekwencji postępowania na boisku. Wśród kandydatów znalazło się 21 Koleżanek co stanowiło największą liczbę kobiet w dotychczasowj historii TOP-u.
Spośród kandydatów, którzy zgłosili się i prowadzili turnieje do czerwca 2011 Kolegium Sędziów wytypowało 9 osób do egzaminu tzw. „szybka ścieżka”, który odbył się w
dniach 26-28. 08. w Wągrowcu. Egzamin ten pozytywnie ukończyło 8 osób, z których
7 zostało nominowanych do prowadzenia zawodów II ligi w nadchodzącym sezonie.
Początkowo egzamin miał się odbyć w Sosnowcu podczas Festiwalu Śląskiego,
ostatecznie sędziowie w maju 2012 stawili się na testach w Warszawie. Spośród 46
powołanych osób na egzamin dotarło 40 kandydatów, w tym 12 pań.
Pierwszego dnia przystąpiono do testów teoretycznych obejmujących katalog
pytań IHF, „nową wyszukiwankę” oraz znajomość regulaminów rozgrywek. Niespodzinkę stanowił test video, polegający na ocenie przedstawionych na krótkich filmikach sytuacji. Polemika z decyzjami sędziów międzynarodowych przysporzyła kandydatom nie lada stresu. Wieczorem wszyscy wysłuchali w skupieniu wykładu przygotowanego przez Pana Marka Szajnę dotyczącego „Elementów kultury sędziowania”.
Następnego dnia rano przy szarym i deszczowym niebie wyruszono na bieżnię.
Do testu biegowego większość kandydatów była dobrze przygotowana, najlepszy z
Kolegów Maciej Karwowski przebiegł 2400 m w czasie 9:08. Ciekawie wyglądały
zmagania Koleżanek z tym dystansem, gdyż większość z nich wbiegła na metę prawie równocześnie uzyskując czas 11:32. Niestety, dwóm osobom nie udało się
ukończyć biegu i na tym etapie musiały się pożegnać z marzeniami o związkowym
emblemacie.
– 31 –
Następnie cała grupa udała się do nowej siedziby ZPRP przy ulicy Puławskiej 300,
gdzie Mirosław Baum podzielił się z uczestnikami szkolenia swoimi refleksjami na
temat „bycia sędzią”.
Ostatnim punktem programu było ogłoszenie długo wyczekiwanych wyników
i wręczenie pamiątkowych statuetek. Tylko 2 osobom nie udało się zaliczyć części teoretycnej. Najlepiej z teorią poradziła sobie Koleżanka Monika Bązi. Tak więc z egzaminu w Warszawie 36 osób wracało ze statusem sędziego związkowego. Co pokażą na
boiskach II ligi? Czy któraś z par osiagnie status sędziów międzynarodowych? Czas
pokaże...
Robert Orzech
W 2009 roku dowiedziałem się o projekcie grupy
TOP mającej na celu szkolenie sędziów na poziomie
sędziego związkowego. W ówczesnym szkoleniu brał
udział mój brat, który zaszczepił u mnie pasję do
sędziowania. W 2011 roku po 2 latach sędziowania w
okręgu kujawsko-pomorskim zgłosiłem chęć wzięcia
udziału w szkoleniu grupy TOP. Już w kwietniu 2011
roku wziąłem udział w turnieju towarzyskim odbywającym się w Brodnicy, gdzie naszym delegatem był Pan
Jacek Wróblewski. W projekcie byłem połączony
z Michałem Taczyńskim, z którym sędziowałem
w macierzystym okręgu. Pierwsze mecze z obserwatorem wypadły wg nas bardzo dobrze, odnieśliśmy wrażenie razem z partnerem że zostawiliśmy po sobie
dobre wrażenie. Po kilku tygodniach otrzymaliśmy wyróżnienie, w postaci powołania na
Mistrzostwa Polski Dzieci, które odbyły się w Pabianicach. Na turnieju spotkaliśmy pary ze stażem na parkietach 2 ligi, którzy starali się nam pomóc, udzielając wskazówek i cennych rad. Na
tym turnieju dowiedzieliśmy się że jest możliwość skorzystania z tzw. „szybka ścieżka” która
może być otwarta dla wyróżniających się par z grupy TOP. Była to niesamowita okazja, którą
postanowiliśmy nie zaprzepaścić. Pojawiła się również propozycja sędziowania Mistrzostw Polski Młodzików, które odbyły się w Mrzeżynie i Dźwirzynie. Tydzień spędzony na wybrzeżu,
podniósł nasze umiejętności sędziowskie jak również umożliwił nam zawarcie nowych znajomości z sędziami z całej Polski. Nasze starania zostały dostrzeżone i otrzymaliśmy propozycję
sędziowania Półfinału Olimpiady Młodzieży w Gdańsku. Okres tych dwóch miesięcy zupełnie
odmienił moje spojrzenie na świat sędziowania. „Szybka ścieżka” dała mi niesamowitą szanse,
aby od następnego sezonu, pojawić się na parkietach II-ligowych. Testy teoretyczne i sprawnościowe pisałem już na seminarium sędziów, które odbyło się w Wągrowcu. Było to niesamowite przeżycie i duża dawka nerwów jednak wszystko udało się zaliczyć pozytywnie. Samozaparcie i ambicja, nie pozwoliły mi nie wykorzystać takiej szansy i udało się.
Początkowo do rozgrywek byłem zgłoszony z Michałem Taczyńskim, które również pozytywnie zaliczył wszystkie testy, jednak na dzień dzisiejszy wybrał on karierę zawodniczą. Los
się do mnie uśmiechnął i dowiedziałem się, iż Michał Nyszk z okręgu Warmińsko-Mazurskiego
również jest singlem, udało nam się połączyć i razem rozpoczęliśmy sezon II-ligowy. Do dzisiaj
staram się utrzymywać kontakt z poznanymi w czasie TOPU osobami i od czasu do czasu
wymieniamy się nowościami i ciekawostkami z życia sędziego.
– 32 –
TOPy w liczbach
• 13 lat pracy z młodymi sędziami na szczeblu centralnym i okręgowym
• 7 egzaminów centralnych
• 280 sędziów związkowych wśród nich 39 kobiet
• 44 sędziów Superligi wśród nich 6 kobiet
• 12 sędziów międzynarodowych: w tym 6 kobiet
• 3 pary EHF
• 3 pary IHF
• Tysiące przeprowadzonych i obserwowanych spotkań…
• Niepoliczalny wkład pracy, wysiłku i serca, przekładający się na coraz
lepsze wyniki…
– 33 –
Top 2004 – przecierali ścieżki
Marek Baranowski
sędzia IHF, okręg mazowiecki
Piotr Bejnar
sędzia superligi, okręg małopolski
Wojciech Bielski
sędzia I ligi, okręg lubelski
Edyta Bochniarz
sędzia IHF, okręg dolnośląski
Wojciech Bosak
sędzia superligi, okręg świętokrzyski
Michał Broda (1974-2005)
sędzia I ligi, okręg małopolski
Kamil Dąbrowski
sędzia superligi, okręg świętokrzyski
Igor Dębski
sędzia superligi, okręg świętokrzyski
Piotr Eichler
sędzia superligi, okręg małopolski
Janusz Filipiak (1973-2004)
sędzia I ligi, okręg śląski
Mirosław Hagdej
sędzia superligi, okręg świętokrzyski
Mariusz Kałużny
sędzia superligi, okręg opolski
Sławomir Kołodziej
sędzia superligi, okręg świętokrzyski
Krzysztof Koziński
sędzia I ligi, okręg mazowiecki
Tomasz Koziński
sędzia I ligi, okręg mazowiecki
– 34 –
Rafał Krawczyk
sędzia superligi, okręg śląski
Jacek Krupa
sędzia I ligi, okręg śląski
Marcin Kucharski
sędzia I ligi, okręg dolnośląski
Bogdan Lemanowicz
sędzia IHF, okręg mazowiecki
Pracę w grupie TOP 2004 wspominamy bardzo dobrze. Podczas turniejów podnosiliśmy swoje kwalifikacje, nabywaliśmy nowych
doświadczeń. Współpracowaliśmy z członkami Kolegium Sędziów
i delegatami. A dla początkujących sędziów było to bardzo istotne.
Ważna także była wymiana poglądów i dyskusje z koleżankami
i kolegami. To również przyczyniało się do osiągania wyższego
poziomu. Mieliśmy także możliwość zaprezentowania się trenerom
i zawodnikom z klubów ekstraklasy i nie byliśmy już dla nich anonimowymi arbitrami.
Robert Leszczyński
sędzia superligi, okręg pomorski
Emil Łabanc
sędzia I ligi, okręg dolnośląski
Michał Małek
sędzia EHF, okręg wielkopolski
Robert Michalik
sędzia II ligi, okręg małopolski
Jacek Moskalczyk
sędzia superligi, okręg małopolski
Adam Naleźny
sędzia I ligi, okręg małopolski
Arkadiusz Nowak
sędzia EHF, okręg małopolski
Piotr Oleksyk
sędzia superligi, okręg świętokrzyski
Agnieszka Oleśków
sędzia IHF, okręg dolnośląski
– 35 –
Robert Pelczar
sędzia II, okręg dolnośląski
Rafał Puszkarski
sędzia superligi, okręg mazowiecki
Przygoda z TOP 2004 dała mi solidne podstawy sędziowskie oraz
pozwoliła mi zawalczyć o siebie w świecie sędziów polskiej Ligii.
Z tego miejsca chciałem wszystkim serdecznie podziękować za te
wspaniałe lata. Szkoda, że tak szybko minęły
Andrzej Rajkiewicz
sędzia superligi, okręg zachodniopomorski
Jan Roszkowski
sędzia I ligi, okręg śląski
Olgierd Sikora
sędzia I ligi, okręg śląski
Michał Solecki
sędzia superligi, okręg świętokrzyski
Tomasz Stankiewicz
sędzia superligi, okręg opolski
Przemysław Stężowski
sędzia I ligi, okręg dolnośląski
Wyjazdy na ciekawe turnieje. Pouczające wskazówki od sędziów
głównych. Poznawanie nowych znajomości w środowisku piłki
ręcznej i nie tylko…to był dla mnie TOP.
Jakub Tarczykowski
sędzia superligi, okręg zachodniopomorski
Piotr Wojdyr
sędzia superligi, okręg pomorski
Karol Zając
sędzia I ligi, okręg dolnośląski
Tomasz Zajączkowski
sędzia I ligi, okręg dolnośląski
– 36 –
Marcin Zubek
sędzia superligi, okręg śląski
Top 2004 – egzamin centralny 2000
Karolina Adamiec
sędzia II ligi, okręg świętokrzyski
Cezary Aftański
sędzia związkowy, okręg płocki
Artur Chmaj
sędzia związkowy, okręg podkarpacki
Włodzimierz Chmielecki
sędzia superligi, okręg pomorski
Jan Chodysz
sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski
Grzegorz Christ
sędzia superligi, okręg dolnośląski
Tomasz Christ
sędzia superligi, okręg dolnośląski
Joanna Brehmer
sędzia EHF, okręg śląski
Andrzej Dadura
sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski
Cezary Figarski
sędzia superligi, okręg lubelski
Rafał Kamola
sędzia I ligi, okręg mazowiecki
– 37 –
Krzysztof Pytlik
sędzia I ligi, okręg śląski
Artur Rodacki
sędzia superligi, okręg świętokrzyski
Mogę stwierdzić z całą pewnością, że dzięki Jackowi Wróblewskiemu, jego wiedzy i umiejętnościach, które mi przekazał w ramach
kształcenia grupy TOP 2004, wkładu serca i pracy, jestem obecnie
tam, gdzie jestem jako sędzia! Dziękuję Ci za to, Jacku!!!
Radosław Staniszewski
sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski
Marek Strzelczyk
sędzia superligi, okręg pomorski
Gracjan Węgrzyn
sędzia I ligi, okręg opolski
Artur Wiśniewski
sędzia I ligi, okręg pomorski
Mariusz Wołowicz
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
Marcin Wrona
sędzia I ligi, okręg małopolski
Małgorzata Wróblewska
sędzia I ligi, okręg warmińsko-mazurski
Dariusz Żak
sędzia superligi, okręg lubelski
Top 2004 – egzamin eksternistyczny 2001
Krzysztof Grześka
sędzia II ligi, okręg lubelski
Andrzej Kierczak
sędzia superligi, okręg małopolski
Tomasz Majewski
sędzia superligi, okręg lubelski
– 38 –
Edyta Kmiecik
sędzia II ligi, okręg świętokrzyski
Tomasz Kondziela
sędzia superligi, okręg opolski
Dzięki tym szkoleniom prowadzonym przez Pana Jacka Wróblewskiego nauczyłem się przede wszystkim pracy z „gwizdkiem” oraz
wielu elementów związanych z rzemiosłem sędziowskim. Do dnia
dzisiejszego wiele uwag pozostaje w głowie i są przydatne
w codziennym sędziowaniu.
Michał Kopiec
sędzia superligi, okręg śląski
Mariusz Kowalewski
sędzia I ligi, okręg płocki
Tomasz Kowalski
sędzia związkowy, okręg lubelski
Grzegorz Kudasik
sędzia związkowy, okręg podkarpacki
Małgorzat Kujawińska
sędzia II ligi, okręg śląski
Dariusz Malinowski
sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski
Piotr Mroziewski
sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski
Paweł Musialik Junior (1976-2009)
sędzia I ligi, okręg śląski
Tomasz Opioła
sędzia związkowy, okręg podkarpacki
Marek Ośka
sędzia I ligi, okręg pomorski
Sebastian Patyk
sędzia superligi, okręg mazowiecki
Kamil Poloczek
sędzia I ligi, okręg śląski
– 39 –
Marcin Miechowski
sędzia II ligi, okręg mazowiecki
Agnieszka Skowronek
sędzia EHF, okręg śląski
Top 2004 – „szybka ścieżka” 2002
Łukasz Niedbała
sędzia superligi, okręg zachodniopomorski
Bartosz Leszczyński
sędzia IHF, okręg mazowiecki
W Płocku na hali „Chemika” była zawsze tradycja, że jak sędziowie
wychodzili na mecz to do ich torby pakowaliśmy najróżniejsze
przedmioty, które były na półkach w szatni. Zdarzyło się kiedyś że
Agnieszka Skowronek i Aśka Brehmer pojechały do domu z zapakowanymi do torby pucharami. Zorientowały się dopiero jak rozpakowywały torbę w domu. Przy kolejnej wizycie w Płocku oddały
puchary
Marcin Piechota
sędzia IHF, okręg mazowiecki
Grzegorz Toczyński
sędzia superligi, sędzia I ligi, okręg śląski
Grzegorz Schiwon
sędzia superligi, sędzia I ligi, okręg śląski
Top 2004 – egzamin centralny 2003
Dariusz Andrzejczak
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
– 40 –
Krzysztof Bąk
sędzia superligi, okręg lubuski
Mateusz Bryła
sędzia I ligi, okręg świętokrzyski
Adam Buczkowski
sędzia związkowy, okręg zachodniopomorski
Michał Chodorek
sędzia I ligi, okręg świętokrzyski
Kamil Ciesielski
sędzia superligi, okręg lubuski
Jarosław Czamański
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
Maciej Danieszewski
sędzia II ligi, okręg mazowiecki
Michał Frycz
sędzia II ligi, okręg zachodniopomorski
Tomasz Gacyk
sędzia II ligi, okręg pomorski
Tomasz Głowacki
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
Bartosz Jaroch
sędzia II ligi, okręg wielkopolski
Artur Jędrycha
sędzia I ligi, okręg śląski
Piotr Jurewicz
sędzia II ligi, okręg pomorski
Paweł Kaszubski
sędzia superligi, okręg pomorski
Pierwszy turniej w ramach TOPu (sędziowałem wtedy pierwszy rok
z Maćkiem Klemmem) był dla mnie przełomowy. Było to w Giżycku na MP Makroregionów. Delegatem był Wojciech Majchrzak –
który siedział od rana do wieczora na hali, każdy mecz drobiazgowo
opisywał, a wieczorem na 2-3 godzinnym spotkaniu z sędziami je
omawiał. Ilość uwag, trafność spostrzeżeń i wyłuskanie niuansów
sędziowskich były nieocenionym doświadczeniem.
– 41 –
Michał Klimek
sędzia II ligi, okręg lubuski
Cezary Kulesza
sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski
Marta Lańska
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
Bartosz Maciejewski
sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski
Grzegorz Marczuk
sędzia I ligi, okręg śląski
Magdalena Miazek
sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski
Paweł Podsiadło
sędzia I ligi, okręg mazowiecki
Paweł Popiel
sędzia I ligi, okręg świętokrzyski
Marcin Pytlik
sędzia superligi, okręg śląski
Aleksandra Rauszer
sędzia II ligi, okręg śląski
Bartłomiej Skwarek
sędzia I ligi, okręg lubuski
Paweł Staniek
sędzia I ligi, okręg świętokrzyski
Rafał Szmuc
sędzia związkowy, okręg małopolski
Michał Szpinda
sędzia I ligi, okręg lubuski
Adam Świostek
sędzia I ligi, okręg mazowiecki
Michał Witt
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
Od tego momentu zaczął się nowy rozdział w moim życiu, jakim
stało się i jest bycie sędzią. Sędziowanie daje mi satysfakcję
i pozwala mi robić to co lubię.
– 42 –
Marcin Wojtowicz
sędzia związkowy, okręg małopolski
Top 2008 – „szybka ścieżka” 2004
Maciej Jankowski
sędzia II ligi, okręg dolnośląski
Adam Parkitny
sędzia II ligi, okręg dolnośląski
Jakub Szwedo
sędzia superligi, okręg zachodniopomorski
Top 2008 – egzamin centralny 2005
Michał Boczek
sędzia I ligi, okręg śląski
Michał Cieślik
sędzia I ligi, okręg świętokrzyski
Damian Głuszka
sędzia związkowy, okręg podkarpacki
Andrzej Gratunik
sędzia I ligi, okręg lubuski
Krzysztof Jac
sędzia I ligi, okręg małopolski
Pobyt na egzaminie w Płocku – super. Poznaliśmy grupę fajnych
ludzi, z którymi utrzymujemy kontakt do dziś. Wiele frajdy dostarczył pan Zbigniew Tarczykowski – niezapomniane zapisy na listę
osób chętnych na pierogi ruskie lub z mięsem; lista na okolicznościowe koszulki i czepki, spotkanie w sali, której nie było w szkole,
której nocowaliśmy, itp.”
Karol Kaniecki
sędzia II ligi, okręg pomorski
Paweł Klimkowicz
sędzia I ligi, okręg opolski
– 43 –
Jakub Klin
sędzia I ligi, okręg pomorski
Magdalena Kowal
sędzia związkowy, okręg opolski
Adam Kowalski
sędzia I ligi 2011/2012, okręg opolski
Tomasz Michalak
sędzia II ligi, okręg łódzki
Dariusz Mroczkowski
sędzia I ligi, okręg mazowiecki
Marcin Pazdro
sędzia superligi, okręg podkarpacki
Mirosław Pazur
sędzia I ligi, okręg śląski
Sebastian Pelc
sędzia superligi, okręg podkarpacki
Jakub Pretzlaf
sędzia superligi, okręg podkarpacki
Korzyści jakie dał nam ten sport są nie do opisania w dwóch zdaniach. Pokrótce; wpłynęło to na pewno na kształtowanie naszych
cech charakteru, cech wolicjonalnych, kształtowało i poszerzało
patrzenie na świat, a także otwiera horyzonty na przyszłość.
Marek Posiewała
sędzia II ligi, okręg łódzki
Rafał Salwowski
sędzia superligi, okręg mazowiecki
Krzysztof Sulej
sędzia I ligi, okręg pomorski
– 44 –
Top 2008 – egzamin centralny 2006
Robert Bejgier
sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski
Aleksandra Białorucka
sędzia II ligi, okręg śląski
Szymon Biernacki
sędzia I ligi, okręg pomorski
Na turnieju mikołajkowym w Szczecinie wraz z moim
partnerem Tomkiem Brenkiem sędziowaliśmy finał
i delegat na ten mecz kazał nam ubrać czapki mikołajów.
A wtedy mój partner nosił okulary i pamiętam jak mu
one parowały przez tę czapkę, mocno ograniczając
widoczność.
Tomasz Brenk
sędzia związkowy, okręg pomorski
Maciej Chmielecki
sędzia II ligi, okręg małopolski
Beata Cichowska
sędzia związkowy, okręg warszawsko-mazowiecki
Agnieszka Długołęcka
sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski
Rafał Drewniak
sędzia II ligi, okręg lubuski
Korneliusz Habierski
sędzia superligi, okręg dolnośląski
Niewątpliwie najciekawszym doświadczeniem w trakcie przygody z
gwizdkiem są niezliczone znajomości, które z czasem w wielu przypadkach przeradzają się w przyjaźń. Każda z osób poznanych „na
szlaku” jest swego rodzaju indywidualistą, przez co rodzi to szereg
zabawnych sytuacji jak również powiedzeń, które z czasem zaczynają żyć własnym życiem. Te najbardziej barwne zostają w pamięci
i niejednokrotnie są lekcją na przyszłość.
– 45 –
Łukasz Kamrowski
sędzia superligi, okręg pomorski
W Płocku, będąc już po swojej turze spotkań razami z innymi kolegami poszliśmy na mecz, który rozgrywali gospodarze z innym
zespołem. Był to mecz bardzo zacięty i nerwowy. W pewnym
momencie rodzice, którzy siedzieli blisko ławki zmian drużyny
gospodarzy, zaczęli negować decyzję sędziów prowadzących. Po jednej z takich sytuacji jeden z rodziców wstał i chciał wejść na parkiet.
Wtedy podbiegł do niego jeden z sędziów prowadzących i pokazał
mu czerwoną kartkę … Wszyscy byliśmy bardzo zdziwieni i czekaliśmy, co dalej się wydarzy. Sędzia nakazał kibicowi opuścić halę ,
a my do tej pory pamiętamy sytuację, w której pan Aleksander
Madejak mówił do sędziów, że kibicom nie można dawać czerwonych kartek
Aleksandra Kasprzak
sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski
Anna Kleszcz
sędzia związkowy, okręg lubuski
Łukasz Kołacki
sędzia I ligi, okręg pomorski
Karol Kuropatnicki
sędzia I ligi, okręg dolnośląski
Michał Laskowski
sędzia związkowy, okręg pomorski
Łukasz Maliszewski
sędzia II ligi, okręg warszawsko-mazowiecki
Dawid Mandrosa
sędzia I ligi, dolnośląski
Magdalena Misztal
sędzia II ligi, lubelski
Jakub Młynarczyk
sędzia I ligi, dolnośląski
Jakub Mroczkowski
sędzia I ligi, okręg warszawsko-mazowiecki
Mateusz Sarnowski
sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski
– 46 –
Iwona Siedlarz
sędzia I ligi, okręg lubelski
Wielki plus tego, że zostałam sędzią związkowym jest teraz inne
podejście niektórych osób do kobiet – matek. Udowodniłam, że
macierzyństwo nie przeszkadza w sędziowaniu i można te dwie rzeczy połączyć. W pamięci mam swój pierwszy mecz ligowy, gdy po
wejściu na halę usłyszałyśmy: „K…, baby przyjechały nawet sędzia
ch… nie będzie można krzyknąć”. W tej chwili słyszę tylko, że
kobieta łagodzi obyczaje.
Grzegorz Skrobak
sędzia superligi, okręg dolnośląski
Nauka rzemiosła sędziowskiego pod okiem profesjonalistów dla
młodego sędziego jest ogromnym doświadczeniem. Znajomości
które zostały zawarte na TOP-ach przerodziły się w przyjaźnie,
które trwają aż po dzień dzisiejszy.
Małgorzata Stankiewicz
sędzia związkowy, okręg warszawsko-mazowiecki
Marcin Wiśniewski
sędzia II ligi, okręg warszawsko-mazowiecki
Adam Zieliński
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
Top 2008 – „szybka ścieżka” 2007
Damian Godzina
sędzia superligi, okręg pomorski
Krystian Kuźma
sędzia II ligi, okręg pomorski
– 47 –
Top 2008 – egzamin centralny 2008
Katarzyna Andryskowska
sędzia II ligi, okręg pomorski
Paweł Bartkowiak
sędzia II ligi, okręg dolnośląski
Bardzo utkwiła mi w pamięci podróż z egzaminu na sędziego związkowego, który odbył się w Płocku. Tuż po jego zakończeniu udaliśmy się w podróż, która trwała 21 godzin pociągiem, nim dojechaliśmy do Jeleniej Góry. Opóźnienia, przesiadki, niecodzienne sytuacje… co chwilę nas spotykały.
Szymon Biegajski
sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski
Jakub Czochara
sędzia II ligi, okręg lubelski
Marcin Czop
sędzia II ligi, okręg lubelski
Ariel Dobosz
sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski
Urszula Gutowska
sędzia EHF, okręg małopolski
Małgorzata Gutowska
sędzia EHF, okręg małopolski
Jakub Jerlecki
sędzia superligi, okręg zachodniopomorski
Piotr Końko
sędzia II ligi, okręg dolnośląski
Bartosz Kowalak
sędzia II ligi, okręg wielkopolski
Marcin Kret
sędzia II ligi, okręg małopolski
Mateusz Krzemień
sędzia II ligi, okręg zachodniopomorski
– 48 –
Maciej Łabuń
sędzia superligi, okręg zachodniopomorski
Szkolenie TOP 2008 było dobrą nauką przed wejściem w „dorosłe
sędziowanie” Obowiązek uczestniczenia w przynajmniej 2 turniejach towarzyskich stwarzał możliwość wwniesienia dużej ilości
wskazówek od delegatów obserwujących nas na poszczególnych
turniejach.
Mariusz Marcinak
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
Ryszard Miodoński
sędzia związkowy, okręg małopolski
Natalia Niedzielska
sędzia związkowy, okręg pomorski
Izabela Paprotna
sędzia związkowy, okręg opolski
Karol Piernicki
sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski:
Samo szkolenie dało nam bardzo dużo i znacznie zwiększyło nasz
warsztat sędziowski. Dodatkowo, była to znakomita okazja do
nawiązania znajomości, które trwają do dziś. Uczestniczenie w kursie TOP 2008 dało możliwość rozwoju i działania w swojej ulubionej dyscyplinie sportowej.
Kamil Pietrasiewicz
sędzia I ligi, okręg świętokrzyski
Piotr Radziszewski
sędzia I ligi, okręg wielkopolski
Daria Radzka
sędzia I ligi, okręg warszawsko-mazowiecki
Bartosz Słowiński
sędzia I ligi,okręg warszawsko-mazowiecki
Dagmara Szymczakowska
sędzia związkowy, okręg dolnośląski
Maciej Wiraszka
sędzia I ligi, okręg warszawsko-mazowiecki
– 49 –
Kamil Wojciechowski
sędzia II ligi, okręg zachodnio -pomorski
Tomasz Ziablicki
sędzia II ligi, okręg dolnośląski
Mariusz Ziętkowski
sędzia II ligi, okręg małopolski
Na turniej w Kępnie przyjechaliśmy jako pierwsi i zostaliśmy zakwaterowani w hotelu. W pokoju prysznic, telewizor, internet... Po wykąpaniu się, gdy wychodziliśmy
z pokoju, zaczepił nas ktoś z obsługi hotelu. Wytłumaczył, że zaszła pomyłka, bo
w tych pokojach maja spać olimpijczycy, którzy mieli przyjechać na ten turniej jako
goście. Nas przeniesiono do sali lekcyjnej.
Mateusz Zubik
sędzia związkowy, okręg małopolski
Ewa Żeligowska
sędzia I ligi, okręg dolnośląski
Top 2010 – egzamin centralny
Wojciech Bloch
sędzia II ligi, okręg śląski
Maciej Brum
sędzia II ligi, okręg lubelski
Małgorzata Chelińska
sędzia II ligi, okręg łódzki
Adam Dejna
sędzia II ligi, okręg pomorski
Arkadiusz Filipiak
sędzia I ligi, okręg podlaski
Tomasz Filipiak
sędzia I ligi, okręg podlaski
Tomasz Gaweł
sędzia II ligi, okręg lubuski
Na turniejach szkoleniowych TOP po raz pierwszy w życiu widziałem
śpiącego człowieka na środku trybun. Co ciekawsze spał w łóżku i był
przywiązany prześcieradłem do barierki… Tym razem słuchawki na
uszach okazały się złym pomysłem… a zdziwienie po przebudzeniu
bezcenne;)”
– 50 –
Marek Gorzelańczyk
sędzia I ligi, okręg łódzki
Mateusz Hycza
sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski
Andrzej Jarzynka
sędzia I ligi, okręg lubelski
Arkadiusz Kaniecki
sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski
Miło było spotkać kolegów, z którymi za czasów zawodnika toczyłem zacięte mecze a teraz możemy usiąść przy jednym stole jako
sędziowie i powspominać to z uśmiechem na twarzy
Jakub Kopecki
sędzia II ligi, okręg pomorski
TOP 2010 wspominam bardzo dobrze.(…) ciężko zapomnieć kilkugodzinne podróże wśród znajomych pociągiem, wieczorne wycieczki do MC Donalda, 18-stkę w Kępnie, czy długie nocne dyskusje na
temat boiskowych sytuacji:)
Lech Korda
sędzia II ligi, okręg pomorski
Korzyści TOP to współpraca z wieloma delegatami z Polski.
Wojciech Kuliński
sędzia I ligi, okręg łódzki
Szkolenie w grupie TOP pozwoliło mi, jak młodemu sędziemu,
spróbować swoich sił poza województwem, usłyszeć od nowych
osób uwagi i dobre rady na dalsze lata kariery. Według mnie grupa
TOP jest bardzo dobrym „narzędziem” wprowadzającym młodych
sędziów w świat sędziowania, a systematyczność spotkań
w ramach grupy pozwala na nieustanne podnoszenie umiejętności.
– 51 –
Katarzyna Kwiatkowska
sędzia związkowy, okręg kujawsko-pomorski
Mateusz Leyk
sędzia związkowy, okręg pomorski
Tomasz Łazicki
sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski
Turnieje szkoleniowe w ramach grup TOP są bardzo przydatne
i naprawdę sporo uczą.
Wojciech Marciniak
sędzia II ligi, okręg wielkopolski
Tomasz Miłkowski
sędzia związkowy, okręg podlaski
Piotr Mystkowski
sędzia II ligi, okręg mazowiecki
Robert Nowak
sędzia I ligi, okręg lubuski
Michał Nyszk
sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski
Radosław Oponowicz
sędzia II ligi, okręg zachodniopomorski
Michał Orzech
sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski
Jakub Pach
sędzia II ligi, okręg małopolski
– 52 –
Malwina Pokrzywnicka
sędzia II ligi, okręg śląski
Maciej Porzeziński
sędzia związkowy, okręg podlaski
Grzegorz Przybyłowski
sędzia II ligi, okręg mazowiecki
Bartłomiej Salamaga
sędzia związkowy, okręg małopolski
Jakub Saluk
sędzia II ligi, okręg lubelski
Tomasz Sielicki
sędzia II ligi, okręg lubelski
Marcin Stoń
sędzia II ligi, okręg śląski
Dominik Szydłowski
sędzia II ligi, okręg zachodniopomorski
Jacek Uryga
sędzia II ligi, okręg śląski
Michał Wach
sędzia II ligi, okręg pomorski
Piotr Węgrzyn
sędzia II ligi,okręg małopolski
Czas szkoleń to nie tylko możliwość sprawdzenia samego siebie
i swoich możliwości ale również okazja do spotkań, wymiany
doświadczeń z dawnymi kolegami z czasów gry w piłkę ręczną,
sędziami i trenerami.
Top 2012 – „szybka ścieżka” 2011
Remigiusz Cieślik
sędzia związkowy, okręg lubuski
– 53 –
Filip Fahner
sędzia II ligi, sędzia piłki plażowej, okręg dolnośląski:
Łukasz Kubis
sędzia II ligi, sędzia piłki plażowej, okręg dolnośląski
Podczas uczestnictwa w turniejach z cyklu TOP2012 zaprzyjaźniliśmy się z wieloma sędziami i sędzinami, z którymi wciąż utrzymujemy kontakt. Wielu z nich to młodzi ambitni ludzie, którzy, tak jak
my, mają określone cele i podobne zainteresowanie dlatego potrafimy odnaleźć wspólny język.
Jakub Gnyszka
sędzia II ligi, okręg opolski
Mateusz Stonoga
sędzia II ligi, okręg opolski
Szymon Pilarski
sędzia II ligi, okręg pomorski
Grupa TOP daje możliwość poznania różnych stylów sędziowania,
które występują na parkietach naszego kraju.
Robert Orzech
sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski
(...) niesamowite przeżycie i duża dawka nerwów, jednak wszystko
udało się zaliczyć pozytywnie. Samozaparcie i ambicja, pozwoliły
mi wykorzystać tą szansę, a ja pomimo wielkiego zaskoczenia
jestem wdzięczny za otrzymane wyróżnienie i szanse, którą mam
nadzieję wykorzystać.
Michał Taczyński
sędzia związkowy, okręg kujawsko-pomorski
– 54 –
Top 2012 – egzamin centralny
Sylwia Bartkowiak
sędzia związkowy, okręg wielkopolski
Monika Bązi
sędzia II ligi, okręg opolski
Na turnieju w Sosnowcu w przerwie meczu finałowego delegat Wojciech Michalik udzielał nam cennych wskazówek. W pewnym
momencie na jego twarzy pojawiła się bardzo surowa mina, więc z
zatrzymanym na dłuższą chwilę oddechem byłyśmy przygotowane
na najgorsze. Powiedział, że nie wie, skąd dochodzą gwizdki i gdzie
jesteśmy na boisku, bo w ogóle nas nie widać. Uznał, że na szczęście bardzo dobrze nas słychać i mocnymi gwizdkami potrafimy
zapanować nad zawodnikami. Okazuje się więc, że nawet mając
160cm wzrostu i będąc prawie zupełnie niewidocznym na boisku
można bardzo dobrze wykonywać swoją pracę.
Agnieszka Biernat
sędzia związkowy,okręg śląski
Dzięki grupie TOP poznałam wielu sympatycznych ludzi z każdej
strony Polski.
Weronika Bijak
sędzia związkowy, okręg lubelski
Andrzej Chrzan
sędzia związkowy,
Marek Czaplicki
sędzia związkowy, okręg warszawsko-mazowiecki
Tomasz Czerwonka
sędzia związkowy, okręg lubelski
Sławomir Dobek
sędzia związkowy, okręg lubuski
Paweł Duda
sędzia związkowy, okręg wielkopolski
– 55 –
Melania Gabriel
sędzia II ligi, okręg opolski
Łukasz Hurny
sędzia związkowy, okręg warszawsko-mazowiecki
Michał Janas
sędzia II ligi, okręg małopolski
Maciej Karwowski
sędzia II ligi, okręg podkarpacki
(…) uważam to szkolenie za dosłowne mistrzostwo świata gdyż tak
jak pamiętam to każde słowa każdego z delegatów tkwią we mnie
do dnia dzisiejszego i wiem, że będą mi służyły na parkietach podczas sędziowania.
Dominik Kaszuba
sędzia związkowy, okręg wielkopolski
Dzięki możliwości udziału w szkoleniach grupy TOP 2012 zyskałem
wiele doświadczenia, wiele cennych wskazówek zarówno od delegatów ZPRP jak i kolegów i koleżanek po fachu.
Bartłomiej Kowalczyk
sędzia związkowy, okręg opolski
TOP dał mi również silną wole do walki o swoje.
– 56 –
Mirosław Kowalski
sędzia II ligi, okręg podkarpacki
Było super, wszyscy poznani delegaci,koledzy sędziowie i koleżanki sędziny sprawiły, że atmosfera była wspaniała i niezapomniana.
Paweł Kruszewski
sędzia związkowy, okręg kujawsko-pomorski
Udział w szkoleniach dał mi możliwość zdobycia nowego doświadczenia, poznania interesujących osób z którymi mogłem podzielić
się wrażeniami z dotychczasowego „gwizdania”.
Tomasz Kubik
sędzia związkowy, okręg opolski
Anegdota z boiska…? – może to, że pozwoliłem na wykonanie
rzutu karnego kiedy bramkarze jeszcze się zmieniali, a bramka była
pusta
Jakub Kutrzeba
sędzia związkowy, okręg małopolski
Artur Lipka
sędzia związkowy, okręg dolnośląski
Marcin Walczak
sędzia związkowy, okręg dolnośląski
Z Kępna najbardziej zapamiętaliśmy wieczorną biesiadę, którą sponsorowali obserwatorzy. Naprawdę niezapomniane chwile. Korzyść z tego turnieju, to na
pewno pewność ruchów i podejmowanych decyzji,
której dodał nam p. Marek Żabczyński, którego za
waszym pośrednictwem serdecznie pozdrawiamy.
– 57 –
Miłosz Lubecki
sędzia związkowy, okręg podkarpacki
Dominik Masierak
sędzia związkowy, okręg lubelski
Karol Pałasz
sędzia związkowy, okręg wielkopolski
Mateusz Pieczonka
sędzia związkowy, okręg podkarpacki
Karolina Płachecka
sędzia związkowy, okręg pomorski
Mecze sędziowane pod okiem obserwatorów przysporzyły nam
wiele stresu, często powodowały, że „zapominało się gwizdka”, ale,
co najważniejsze, dały bardzo wiele doświadczenia, które pomaga
niwelować błędy w kolejnych spotkaniach”
– 58 –
Kaja Pobereżny
sędzia związkowy, okręg pomorski
Wyzwanie, stres, ciągła walka z czasem i samym sobą, a na koniec
olbrzymia satysfakcja!
Kamil Raszewski
sędzia związkowy, okręg pomorski
”Dzięki TOP wiele się nauczyłem, zebrałem nowe doświadczenia
jako sędzia i poznałem bardzo dużo ciekawych osób. Mam nadzieję, że te wszystkie czynniki zaprocentują w mojej dalszej karierze
sędziowskiej.
Paulina Ryczek
sędzia związkowy, okręg lubelski
Maciej Stabrawa
sędzia związkowy, okręg małopolski
Łukasz Staszkiewicz
sędzia związkowy, okręg wielkopolski
Łukasz Wodziński
sędzia związkowy, okręg łódzki
Aleksandra Wróblewska
sędzia związkowy, okręg warmińsko-mazurski
Krzysztof Zaradny
sędzia związkowy, okręg pomorski
Agnieszka Zaucha
sędzia związkowy, okręg śląski
Piotr Zieliński
sędzia związkowy, okręg śląski:
Ze szkolenia wyciągnąłem wiele korzyści, dowiedziałem się sporo
nowych informacji i podszkoliłem swoje umiejętności sędziowskie.
– 59 –
Po drugiej stronie lustra –
rozmowy z tymi, którzy się bacznie przyglądali…
Rozmawia: Kaja Pobereżny
Jacek Wróblewski – delegat ZPRP i EHF
KP:
W jakich okolicznościach pojawił się pomysł stworzenia grupy TOP? Był Pan inicjatorem tego programu, jaka atmosfera towarzyszyła tym pierwszym
spotkaniom z grupą młodych sędziów, którzy chcieli podnosić swoje kwalifikacje na boisku?
JW:
W 1999 roku, jako nowy Przewodniczący Kolegium
Sędziów przejął Henryk Szczepański. Wspólnie
poszukiwaliśmy nowych form szkolenia sędziów.
Pierwsza grupa sędziów została powołana
w 1999 roku. Byli w tej grupie m.in. Lemanowicz
i Baranowski. Szkoleniom towarzyszyła bardzo fajna atmosfera. Pamiętam jak
zimą 2000 roku grupa w strojach sędziowskich szła po śniegu o godzinie 6.30
rano na halę Sośnicy w Gliwicach na zajęcia jeszcze przed śniadaniem. Nikt się
nie buntował, humory dopisywały. Zajęcia polegały na godzinnej nauce gestykulacji.
KP:
Czy wieloletnie międzynarodowe doświadczenie pomogło Panu w prowadzeniu Topów? Czy wzorował się Pan na innych federacjach?
JW:
Tak i to bardzo. Doświadczenia z imprez najwyższej rangi światowej (finały
Mistrzostw Świata, Igrzyska Olimpijskie, finały Pucharu Europy itd.) są niewspółmierne do boisk krajowych i dają szerokie pole do popisu w szkoleniu
młodych sędziów.
KP:
Jakie były Pana osobiste oczekiwania związane z programem szkoleń? Co
uważa Pan za sukces i czy były jakieś niepowodzenia?
JW:
Celem samym w sobie było i jest wyselekcjonowanie i możliwie najlepsze
wyszkolenie chętnych do tej zabawy, która jednak z czasem przekształca się
w profesjonalne podejście do prowadzenia spotkań. Sukcesem niewątpliwie
jest liczba aktualnych sędziów międzynarodowych, super, I i II ligi, która ukończyła szkolenie w ramach TOP-u. Za niepowodzenie można uznać fakt odpadania i nieutrzymywania się w rodzinie sędziowskiej niektórych osób, które
postanawiają opuścić te szeregi.
KP:
Czy dostrzega Pan istotne różnice pomiędzy pierwszą i ostatnią grupą Topistów?
– 60 –
JW:
Różnica pomiędzy pierwszą a ostatnią grupą TOP – tak jak różnica w charakterach i osobowości dzisiejszej młodzieży a tej „dawnej”, którą dzieli różnica
pokoleń.
KP:
Czy podczas ponad 12 letniego okresu obserwacji młodych adeptów sztuki
sędziowania, zdarzyły się osoby które w szczególny sposób Pana zaskoczyły?
JW:
Trudno mówić o zaskoczeniach, raczej o miłych lub niemiłych kontaktach, zdarzeniach i wrażeniach w trakcie tych 12-tu lat – są osoby ciepłe, serdeczne,
utrzymujące fajne międzyludzkie kontakty i są zadzierający nosa, zarozumialcy... Jak w życiu…
KP:
Czy zdarzały się sytuację, które sprawiały, iż wątpił Pan w słuszność całego
przedsięwzięcia?
JW:
Nigdy nie wątpiłem w słuszność szkolenia w ramach TOP-u, bezpośredniego
kontaktu z sędziami i oceną ich pracy oraz uwagami „na żywo” nic nie zastąpi.
KP:
W jakim stopniu ewaluowała sama formuła szkoleń i w jakim kierunku powinny one iść dalej?
JW:
O formie dalszych szkoleń zadecyduje już nowy Przewodniczący i nowe Kolegium Sędziów w sierpniu 2012 roku.
KP:
Gdyby mógł Pan podzielić się jeszcze jedną wskazówką dla wszystkich swoich
podopiecznych byłaby to…
JW:
Moja wskazówka dla podopiecznych?… „zawsze bądź sobą!”
Marek Żabczyński – delegat ZPRP i EHF
KP:
Czy lubi Pan swoją pracę i co w niej ceni najbardziej?
MŻ: Gdybym jej nie lubił, to bym jej nie robił! Jest to w
dużym stopniu realizacja pasji. Dla kogoś kto z piłką
ręczną spędził całe życie jest to jakiś kolejny etap. Nie
będę ukrywał, że ten etap, w tej chwili daje mi największą satysfakcję. Porównując wszystko to co robiłem, łącznie z pracą z Kadrą, jest to coś nowego, coś
zupełnie innego i niestandardowego. Każdy mecz jest
inny, każdy wyjazd jest inny. To jest ciekawe. To jest
znacznie więcej płaszczyzn, na których człowiek musi
się poruszać. to są przepisy, to są regulaminy, to jest umiejętność dostosowania się. Moim zadaniem jest pojechać i pomóc, aby mecz był jak najciekawszy,
żeby był widowiskowy, a jednocześnie w żaden sposób nie zostały pogwałcone
przepisy. A czasami trzeba podejmować różne, dziwne decyzje. Miałem w swo– 61 –
jej karierze mecz Pucharu Europejskiego na którym, stwierdziłem że boisko jest
o 4 m za długie. Musiał zadziałać zdrowy rozsądek – udało się doprowadzić do
tego, że mecz się odbył. Wszyscy byli zadowoleni. Nawet Ci, którzy przegrali.
I takie dylematy się pojawiają. Patrząc ślepo w przepisy powinieneś się zachować jak komputer z logiką zero-jedynkową. Jeżeli cokolwiek jest sprzeczne
z przepisami pakuję się i wracam. Ale to byłoby chore! Zaprzeczałoby samej
idei. Dlatego ta wielopłaszczyznowość, brak szablonowego działania stanowi,
że jest to piękne wyzwanie! I to mi się w tej pracy najbardziej podoba. Podoba
mi się też, że spotykam coraz więcej młodych sędziów, w wieku trzydziestutrzydziestu paru lat, którzy mają już plakietki IHF i sobie świetnie dają radę.
KP:
Jakie są Pana osobiste oczekiwania związane z programem szkoleń? Co uważa
Pan za sukcesy i czy były jakieś niepowodzenia?
MŻ: Uważam, że generalnie TOP-y to bardzo dobre rozwiązanie. Jest ono zresztą stosowane obecnie w Europie, także w EHF-ie. Nasz związek zaczął je stosować
jako jeden z pierwszych. Sens jest jeden. Trzeba wybrać młodych ludzi o otwartych głowach, którzy jeszcze pamiętają jak się grało na boisku, którzy potrafią
inteligentnie się zachować, którzy będą jednakowo przygotowani, którzy będą
jednakowo oceniali, interpretowali fakty i z tymi ludźmi należy pracować.
Musimy dążyć do tego, żebyśmy mieli kolejne pokolenia sędziów bardzo
dobrze przygotowanych, którzy są na bieżąco, gdzie rozbieżność w ocenie
i interpretacji przepisów i zachowań na boisku będzie spójna. Ona nigdy nie
będzie identyczna, ale przynajmniej będzie spójna. Tego oczekujemy od TOP-ów
i śmiem twierdzić, że ta formuła się sprawdza. Chociażby para Piechota-Leszczyński. Zaczynała w TOPach jest parą IHF. Kolejne dwie pary w tym roku,
które zaczynały w TOP-ach, świetnie pracują w lidze, a dodatkowo znają język,
zostały zauważone i zaproszone przez EHF na testy kontrolne. Pierwsza para to
Jerlecki – Łabuń, druga Habierski – Skrobak. I to jest już dzika satysfakcja
i dowód na to, że ta formuła się sprawdza! Wystarczy spojrzeć jak świetnie rozwijają się koledzy Bąk i Ciesielski. To jest już „topowa” para mimo młodego
wieku. W takich ludzi należy inwestować! Należy ich wyłuskiwać, specjalnie
przygotowywać i wypuszczać. To jest największa zaleta TOPów.
KP:
Czy obserwując młodych adeptów sztuki sędziowania, zdarzyły się sytuacje,
które w szczególny sposób Pana zaskoczyły, rozbawiły?
MŻ: Tu wchodzimy na odrobinę niebezpieczny grunt. Zbyt wielu szczegółów nie
wolno mi zdradzać, ponieważ większość tych rzeczy powinny pozostać
pomiędzy delegatem, a parą sędziowską. Były jednak sytuacje, które mnie
pozytywnie zaskakiwały. Pamiętam mecz reprezentacji młodzieżowej Turcji
z Grecją prowadzony przez parę młodych Hiszpanów. Ja się bardzo tego
meczu obawiałem, tymczasem sędziowie poradzili sobie perfekcyjnie. Ja
miałem więcej problemów z ławką, niż oni z zawodnikami na boisku. Inna
świetna para, młodych Niemców, z którą miałem okazję pracować na turnieju i na meczu eliminacyjnym. Prowadziła mecz w taki sposób, że w pew– 62 –
nym momencie w protokóle wpisałem bio-handball computer, a w rubryce
negative remarks napisałem, że chciałbym jakieś znaleźć. I to są bardzo
pozytywne doświadczenia!
KP:
Które momenty pracy z młodymi sędziami, uważa Pan za najbardziej satysfakcjonujące ?
MŻ: Jak moi podopieczni zostają zaproszeni na test europejski i okazuje się, że tam
bardzo dobrze wypadli, że chcą z nimi dalej pracować, jest to oczywiście olbrzymia satysfakcja. Tak samo jak widzę, że któremuś z moich podopiecznych udał
się ciężki, trudny mecz ale chyba największą satysfakcję mam wtedy, jak widzę,
że chwytam wspólny język z kandydatami na sędziów. Zaczynamy mniej więcej rozmawiać o tym samym że jesteśmy na tym samym meczu, że widzimy to
samo. W tym momencie jest to już duża satysfakcja, ponieważ udało się złapać
kontakt, udało się coś przekazać i zaczynamy funkcjonować na tej samej płaszczyźnie. Moment w którym młodzi sędziowie zaczynają ze mną rozmawiać,
zaczynają bronić swojego stanowiska, a spotkanie pomeczowe jest żywym dialogiem jest bardzo satysfakcjonujące.
KP:
Co decyduje o boiskowym sukcesie szkolonych par?
MŻ: Jest kilka aspektów. Po pierwsze partnerzy muszą się akceptować. Nie muszą
być jakoś specjalnie dobrani, ale muszą się akceptować i muszą chcieć razem
pracować. Po drugie muszą mieć motywację i chęć, aby osiągać coraz lepszy
poziom. W momencie kiedy jeden z partnerów czuje się w jakiś sposób lepszy
albo mądrzejszy od drugiego, taka para skazana jest na porażkę. Jeżeli partnerzy nie potrafią się porozumieć, zarówno w trakcie meczu, jak i przed albo po,
to para nic nie osiągnie. Ja nie twierdzę, że para sędziowska to muszą być kumple na śmierć i życie, muszą chodzić razem na imprezy, spędzać razem czas.
Jest bardzo dużo par nawet na najwyższym międzynarodowym poziomie, którzy współpracują spotykają się przed meczem, jadą razem na mecz, sędziują, a
po zawodach każdy odchodzi w swoją stronę i jest dobrze. Ale oni chcą pracować, oni potrafią się porozumieć, nie muszą być wielkimi przyjaciółmi po
meczu, ale w jego trakcie muszą chcieć i potrafić ze sobą pracować.
KP:
W jakim kierunku, Pana zdaniem, powinna się rozwijać formuła szkoleń w dzisiejszych realiach boiskowych?
MŻ: Powinniśmy starać się uczyć sędziów podejmowania nie tylko prawidłowych
ale także spójnych decyzji. System szkolenia powinien szerzej uwzględniać
kwestie zachowania się, komunikacji niewerbalnej, korzystania z szerokiej
gamy środków umożliwiających taką kontrolę nad przebiegiem spotkania, by
nie przeszkadzać zawodnikom w grze, żeby mecz był ciekawym widowiskiem,
lecz jednocześnie nie dopuszczać do łamania przepisów. Powinniśmy nauczyć
sędziów tego, ze nie jest naszym celem wyłapanie naruszenia przepisów, żeby
ukarać zawodnika, ale takie reagowanie, by pomóc zawodnikowi czysto grać.
Powinniśmy szerzej wprowadzać indywidualną opiekę bardziej doświadczo– 63 –
nych sędziów czy delegatów nad młodymi, perspektywicznymi parami. Powinniśmy wreszcie uczyć młodych sędziów walki ze stresem i podejmowania
samodzielnych, błyskawicznych i dobrych decyzji. Krótko mówiąc musimy dać
większy zakres samodzielności (kontrolowanej) przy bardziej partnerskim
układzie mentor-uczeń. Na koniec – powinniśmy stwarzać młodym parom
możliwość prowadzenia jak największej ilości meczów.
KP:
Na zakończenie, co chciałby Pan powiedzieć młodym sędziom, którzy właśnie
rozpoczynają zmagania na boiskach ligowych?
MŻ: Miejcie odwagę tworzyć samych siebie na boisku. To jest jedno zdanie dla młodych sędziów. W momencie, w którym każda para sędziowska rozpoczyna
karierę, musi stworzyć swój obraz, swój wizerunek. Sposób bycia na boisku
musi się jednoznacznie z tą parą kojarzyć. To jest także kwestia rozpoznawalności i w pewnym sensie czytelności pary sędziowskiej. Ale tworzyć siebie to
wcale nie znaczy kreować się na najważniejsze czy najwidoczniejsze osoby ma
boisku. Para sędziowska, która wychodzi na mecz i podkreśla swoją ważność –
to porażka. O dobrych sędziach trenerzy i zawodnicy wiedzą prawie wszystko
– jak interpretują przepisy, „na co pozwalają” , itp. – stąd odpowiednio przygotują zespół do meczu. Dzięki temu unikamy kolejnego, potencjalnego źródła
konfliktu. A więc młodzi sędziowie – bądźcie czytelni, spójni i konsekwentni
w swoich decyzjach. Bądźcie profesjonalistami.
W pracy wykorzystano materiały archiwalne Kolegium Sędziów ZPRP, materiały z Biuletynów Sędziowskich, materiały ze strony ZPRP, materiały i wspomnienia nadesłane przez sędziów
związkowych. Za udostępnienie wyżej wymienionych materiałów autorzy serdecznie dziękują!
– 64 –
4. Podsumowanie sezonu
2011-2012
Materiał przedstawił Henryk Szczepański na seminarium sędziów i delegatów w Kielcach w sierpniu 2012 roku, opracowanie: Marek Strzelczyk
– 65 –
– 66 –
– 67 –
– 68 –
– 69 –
– 70 –
– 71 –
5. Sprawozdanie Przewodniczącego
Kolegium Sędziów ZPRP –
kadencja 2008-2012
– 72 –
– 73 –
– 74 –
– 75 –
– 76 –
– 77 –
– 78 –
6. Analiza pracy sędziów i delegatów
piłki ręcznej – sezon rozgrywek
2011-2012
Opracowanie: Wojciech Michalik
Współpraca: Andrzej Zapiórkowski
Dane statystyczne
Tabela 1 zawiera dane dotyczące obserwacji zawodów piłki ręcznej przeprowadzonych w sezonie rozgrywek 2011 – 2012
W porównaniu do ubiegłego sezonu ilość zawodów obserwowanych w minionym
sezonie była podobna. I tak IK – 19,6 % (sezon 2010-11 24%), IM – 54,8% (54%), IIK –
15,3% (4%), IIM – 15% (17%). Porównywalnie było z ilością obserwowanych zawodów
1588 meczów (sezon 2010-11 1597 meczów).
Kolegium Sędziów uważa, że mając dodatkowo na uwadze mecze rozgrywane w
ramach rozgrywek młodzieżowych mamy w miarę dokładny obraz poziomu sędziowania
Koleżanek i Kolegów. Tak jak w poprzednich sezonach rozgrywkowych, w drugiej części
sezonu obserwowaliśmy wyróżniające się pary sędziowskie z I i II ligi. Pod koniec sezonu podjęliśmy ryzyko obsady ważnych zawodów przez młode pary sędziowskie. W większości przypadków Koleżanki i Koledzy nie zawiedli naszego zaufania.
W odróżnieniu od poprzedniego sezonu KS miało w pewnych terminach problem z
odpowiednią obsadą zawodów na poziomie SL. Spowodowane było to wyjazdami zagranicznymi naszych najlepszych par sędziowskich jak i innymi przypadkami losowymi.
Cieszy wyrównany wysoki poziom sędziowski zawodów prowadzonych na szczeblu I ligi.
Bardzo dziękujemy Zarządowi ZPRP za umożliwienie obsady delegatów na większość zawodów I ligi i na wszystkie obserwowane zawody II ligi.
Analiza arkuszy obserwacyjnych
Analizując arkusze obserwacyjne sędziów oraz zestawienia zbiorcze za sezon 2011
– 2012 w porównaniu do zeszłego sezonu, mając na uwadze prawidłowe stosowania
przepisów gry w piłkę ręczną oraz ich aktualną interpretację, można zauważyć, że:
1. SK i SM – obniżenie ocen w przypadku FA i GP oraz podwyższenie ocen w przypadku PK, kroków i w elemencie B1
2. I-K i I-M – na minus FA i karomierz na plus PK
3. II-K i II-M – główny problem to interpretacja FA, oceniając pozostałe parametry
widać wzrost poziomu sędziowania
4. Podsumowując całość rozgrywek należy szczególną uwagę odnieść do interpretacji FA.
Bardzo dziękujemy Kolegom za pracę włożoną w obserwacje i przekazywanie
sędziom swoich uwag i spostrzeżeń.
– 79 –
Tabela 1. Obserwacje zawodów piłki ręcznej przeprowadzonych w sezonie rozgrywek 2011
– 2012
Tabela 2. średnie z arkuszy obserwacyjnych sędziów – sezon rozgrywek 2011–2012
Tabela 3. średnie z arkuszy obserwacyjnych sędziów – sezon rozgrywek 2010–2011
– 80 –
Analiza arkuszy obserwacyjnych – sposoby zapisu, uwagi, druga
strona – kryterium przejrzystość i jakość zapisów zarówno dla
sędziów jak i KS
Sposób zapisu na I stronie arkusza
Podobnie jak w poprzednim sezonie stwierdzamy, że większość Kolegów delegatów prawidłowo prowadzi zapis I strony arkusza obserwacyjnego. Problem stanowi
zapis „f” i „n”. Oceniamy, że cześć z Kolegów nie przekonała się do celowości prowadzenia tego typu zapisów. Niektóre arkusze są zbyt „oszczędne” w zapisy. Może to być
spowodowane zbytnią „aktywnością” ławek. Jeżeli tak, to prosimy o informację na
II stronie arkusza. Za analizą z poprzedniego sezonu możemy powtórzyć:
„Oceny dość często wystawiane są na zasadzie ogólnego odbioru, intuicji, czasem
uwzględniając „nazwiska”, w mniejszym stopniu posiłkowaniem się zależnościami
zapisu ilości i jakości decyzji. Zdarza się, że u tego samego delegata ocena 2pkt w tym
samym elemencie (obfitym decyzyjnie) jest wystawiana, gdy zanotowane są 2 błędy i
6 błędów (różne obserwacje). Z pewnością w tej kwestii nie można mówić o zbliżonej
logice wśród delegatów.”
Zauważalna jest też wyraźna rutynowość zapisów, a zwłaszcza opisów w uwagach.
Tego typu sytuacje wyraźnie widać w przypadku analizy meczu na podstawie DVD i
porównanie opisów z zapisami w arkuszu obserwacyjnym.
Sposób zapisu na II stronie arkusza
Oceniamy, że jest coraz więcej konkretnych wskazówek nad czym dana para
sędziowska powinna aktualnie pracować. W przypadku meczów bardzo dobrze prowadzonych Koledzy słusznie zwięźle oceniają pracę sędziów.
Uważamy, że dalsze rozbudowywanie II strony arkusza na obecnym etapie nie ma
sensu.
Prosimy aby przy podsumowaniu pracy Koleżanek i Kolegów podać max 2-3 elementy nad którymi sędziowie muszą aktualnie pracować.
Obserwacje Kolegium Sędziów
Z naszych informacji i obserwacji wynika, że coraz więcej sędziów korzysta z analizy swoich spotkań przeprowadzonych na bazie zapisu na DVD. Jest to działanie niezbędne aby móc się rozwijać sędziowsko. W przypadku Kolegów delegatów również
sugerujemy aby swoje bezpośrednie obserwacje weryfikować z obrazem na DVD.
Niestety w I rundzie minionego sezonu doszło do dwóch negatywnych zdarzeń
z udziałem delegatów w wyniku których w jednym z meczów uczestniczył nieuprawniony zawodnik co zakończyło się przyznaniem walkowera, a w przypadku drugiego
z meczów sytuacja na nim zaistniała wywołała głośne komentarze w całym środowisku piłki ręcznej. Obydwie sytuacje zostały dokładnie opisane w komunikacie KS nr 36
z 28.12.2012 roku. KS ma nadzieję że ciąg niekorzystnych zdarzeń („prawo serii”) związanych z praca delegatów został wyczerpany.
– 81 –
W trakcie minionego sezonu podczas obserwacji bezpośrednich lub pośrednich (TV,
DVD) rozmów z szeroko pojętymi działaczami i sympatykami piłki ręcznej zwrócono
uwagę przedstawicielom KS na niekorzystną tendencję w sędziowaniu. Ma ona polegać
na tym, że sędziowie prowadzący zawody faworyzuję zespół gospodarzy lub zespół potencjalnie lepszy (teoretycznie faworyta zawodów). Przeprowadziliśmy analizę niektórych
meczów, które wzbudzały kontrowersyjne opinie co do równego prowadzenia zawodów
przez sędziów. W większości przypadków krytyczne opinie nie potwierdziły się.
Proponujemy aby w przyszłym sezonie rozgrywkowym delegaci oceniając pracę
sędziów, przy błędach (wg. delegatów) popełnionych przez sędziów, zwrócili uwagę
jaka jest ich ilość na korzyść zespołu gospodarzy lub gości. Będzie to dodatkową informacją dla sędziów, delegata i KS.
Bardzo ciekawie rozwija się projekt „Mentorzy”. Dla 6 duetów sędziowskich program trwał cały sezon dla 9 pozostałych połówkę sezonu. Aktualnie trwa opracowanie
materiałów przesłanych przez mentorów do KS. W późniejszym terminie przedstawimy nasze dotychczasowe doświadczenia i wnioski z programu.
Podobnie jak w poprzednim sezonie informujemy, że KS nie otrzymało od Kolegów
delegatów żadnej informacji dotyczącej problemów z kondycją sędziów prowadzących
zawody. W arkuszach obserwacyjnych były wprawdzie zapisy o Kolegach sędziach (nie
było żadnej wzmianki o naszych Paniach sędzinach!!!), którzy w trakcie sezonu „trochę
spuchli” (mamy nadzieję że nie z głodu!!!!), ale jednocześnie podkreślano, że ta sytuacja
nie miała wpływu na poruszanie się i trafność decyzji podejmowanych przez arbitrów.
Uwagi końcowe
Podsumowując sezon 2011-2012 Kolegium ocenia, że pomimo dużego odmłodzenia kadry sędziowskiej, zwłaszcza na pułapie SL, poziom sędziowski prowadzonych
zawodów ligowych został utrzymany. Mamy nowe propozycje dotyczące kompleksowego szkolenia sędziów i delegatów, które zostaną przedstawione do informacji i decyzji nowo wybranemu KS.
Bardzo dziękujemy Kolegom za pracę włożoną w reprezentowanie Zarządu ZPRP i
Kolegium Sędziów na zawodach piłki ręcznej w sezonie 2011 -2012.
Podsumowanie współpracy z delegatami kadencja 2008 – 2012.
W telegraficznym skrócie chcielibyśmy przypomnieć co udało się nam wprowadzić
w minionej kadencji:
1. Wprowadzono obligatoryjny elektroniczny arkusz obserwacyjny sędziów (rewolucja na skalę wprowadzenia papieru i pióra!!!)
2. Zaproponowano skrótowy sposób szybkiego notowania zdarzeń boiskowych na
arkuszu pomocniczym (brudnopisie).
3. Wprowadzono jednolity zapis zdarzeń boiskowych na arkuszu obserwacyjnym
sędziów co umożliwiło odniesienie się delegatów i sędziów do konkretnych sytuacji meczowych, a co za tym idzie przy ich analizie na bazie zapisu na DVD stanowiło bardzo dobry materiał szkoleniowy.
– 82 –
4. Rozwinięto opis oceny pracy sędziów na II stronie arkusza.
5. Zaproponowano ujednolicenie kryteriów oceny pracy sędziów – z różnym skutkiem, zagadnienie nadal wymaga opracowania.
6. Zaproponowano ujednolicenie punktacji pracy sędziów – do dzisiaj niestety jest to
najmniej dopracowany element arkusza.
7. Zaproponowano również nowe możliwości oceny pracy sędziów poprzez:
• ocenę (punkową) poszczególnych elementów w arkuszu obserwacyjnym opartą na bazie tabeli średnich ilości decyzji, opracowanej na podstawie obserwacji
zawodów EL i I ligi,
• zaproponowano połączenie I strony arkusza obserwacyjnego z arkuszem obserwacyjnym EHF – bez oceny punktowej,
• zaproponowano wprowadzenie arkusza oceny sędziów na wzór prowadzony
przez EHF – bez oceny punktowej,
• zaproponowano zmianę (większe zróżnicowanie) mnożnika w arkuszu obserwacyjnym – mnożnik stały w zależność od elementu od 1 do 4 lub płynny
zmienny od 0 do 4.
Ww. propozycje zostały przedyskutowane na szkoleniach delegatów i odrzucone
jako mało innowacyjne.
Niestety nie udało się nam ujednolicenie systemu punktacji pracy sędziów.
Rozbieżności w ocenie (punktowej) wystawianej przez delegatów, a dotyczącej poziomu sędziowania zawodów przez sędziów są nadal bardzo duże. Podobnie w ankiecie
przeprowadzonej w styczniu 2012 roku oceniają tę punktację sami sędziowie.
Wnioski i propozycje
1. Niezbędne jest powołanie nowego zespołu, który z innego punktu widzenia obejmie całość zagadnienia dotyczącego ujednolicenia oceny pracy sędziów.
2. Uważamy, że z wyjątkiem punktacji, dotychczasowy arkusz obserwacyjny sędziów
jest optymalny. Zobligowanie delegatów do większej ilości zapisów może spowodować „przeciążenie łączy” i na pewno będzie miało odwrotny skutek od zamierzonego.
3. Jeżeli KS w nowym składzie zdecyduje się pozostawić arkusz oceny pracy sędziów
w dotychczasowej formie łącznie z punktacją to uważamy, że powinna nastąpić
zmiana podejścia do oceny danej pary sędziowskiej na bazie punktacji podanej
w arkuszu. Punktacja obliguje delegatów do końcowego jednoznacznego podsumowania w danym meczu pracy sędziów. Dla KS jest jedyną z informacji, które bierze pod uwagę w przypadku awansów i spadków par sędziowskich. Końcowy ranking par sędziowskich jako element składowy całosezonowej oceny pracy sędziów
nie powinien być publikowany. Takie podejście powinno wyeliminować dążenie
do otrzymania max punków za prowadzone spotkanie.
4. Coraz większego znaczenia nabiera analiza zawodów na DVD. Większość nagrań na
DVD pozwala na w miarę dokładną ocenę pracy zarówno sędziów jak i delegatów. Z
tej formy oceny pracy sędziów powinniśmy korzystać w coraz większym zakresie.
– 83 –
6. Sędziowie i delegaci –
sezon 2012-2013
Wykaz sędziów SL PGNiG na sezon 2012-2013
1. Baranowski Marek
2. Bąk Krzysztof
3. Bosak Wojciech
4. Brehmer Joanna
5. Budziosz Grzegorz
6. Christ Grzegorz
7. Dąbrowski Kamil
8. Demczuk Damian
9. Dębski Igor
10. Figarski Cezary
11. Godzina Damian
12. Gutowska Małgorzata
13. Habierski Korneliusz
14. Jerlecki Jakub
15. Kałużny Mariusz
16. Kaszubski Paweł
17. Kierczak Andrzej
18. Kondziela Tomasz
19. Kopiec Michał
20. Krawczyk Rafał
21. Leszczyński Bartosz
22. Leszczyński Robert
23. Młyński Grzegorz
24. Moskalczyk Jacek
25. Niedbała Łukasz
26. Patyk Sebastian
27. Pelc Sebastian
28. Puszkarski Rafał
29. Rajkiewicz Andrzej
– Lemanowicz Bogdan
– Ciesielski Kamil
– Hagdej Mirosław
– Skowronek Agnieszka
– Olesiński Tomasz
– Christ Tomasz
– Kołodziej Sławomir
– Rosik Tomasz
– Rodacki Artur
– Żak Dariusz
– Kamrowski Łukasz
– Gutowska Urszula
– Skrobak Grzegorz
– Łabuń Maciej
– Stankiewicz Tomasz
– Wojdyr Piotr
– Wrona Tomasz
– Pytlik Marcin
– Zubek Marcin
– Wojtyczka Grzegorz
– Piechota Marcin
– Strzelczyk Marek
– Skwarek Bartłomiej
– Pazdro Marcin
– Szwedo Jakub
– Salwowski Rafał
– Pretzlaf Jakub
– Sołodko Arkadiusz
– Tarczykowski Jakub
– 84 –
mazowiecki
lubuski
świętokrzyski
śląski
świętokrzyski
dolnośląski
świętokrzyski
dolnośląski
świętokrzyski
mazowiecki
pomorski
małopolski
dolnośląski
zachodniopomorski
opolski
pomorski
małopolski
opolsko/śląski
śląski
śląski
mazowiecki
pomorski
mazowiecki
podkarpacki
zachodniopomorski
mazowiecki
podkarpacki
mazowiecki
zachodniopomorski
Wykaz sędziów I ligi na sezon 2012–2013
1. Biegajski Szymon
2. Biernacki Szymon
3. Bryła Mateusz
4. Budzianowski Jarosław
5. Chodorek Michał
6. Cieślik Michał
7. Czamański Jarosław
8. Filipiak Arkadiusz
9. Gorzelańczyk Marek
10. Gratunik Andrzej
11. Jac Krzysztof
12. Jarzynka Andrzej
13. Jaworski Andrzej
14. Jędrycha Artur
15. Kaniecki Arkadiusz
16. Klin Jakub
17. Kowalewski Mariusz
18. Kowalski Adam
19. Krzemień Mateusz
20. Kuropatnicki Karol
21. Łabuń Aleksandra
22. Marciniak Mariusz
23. Mroczkowski Dariusz
24. Oleksyk Piotr
25. Pazur Mirosław
26. Podsiadło Paweł
27. Schiwon Grzegorz
28. Słowiński Bartosz
– Kulesza Cezary
– Sulej Krzysztof
– Staniek Paweł
– Pytlik Krzysztof
– Popiel Paweł
– Pietrasiewicz Kamil
– Witt Michał
– Andrzejczak Dariusz
– Filipiak Tomasz
– Kuliński Wojciech
– Wołowicz Mariusz
– Wrona Marcin
– Siedlarz Iwona
– Stężowski Przemysław
– Poloczek Kamil
– Sarnowski Mateusz
– Kołacki Łukasz
– Koziński Krzysztof
– Radzka Daria
– Musiał Krzysztof
– Wojciechowski Kamil
– Młynarczyk Jakub
– Żeligowska Ewa
– Radziszewski Piotr
– Mroczkowski Jakub
– Solecki Michał
– Sikora Olgierd
– Świostek Adam
– Toczyński Grzegorz
– Wiraszka Maciej
– 85 –
zachodniopomorski
pomorski
świętokrzyski
śląski
świętokrzyski
świętokrzyski
trójka
wielkopolski
podlaski
łódzki
lubuski/wielkopolski
małopolski
lubelski
dolnośląski
śląski
kujawsko-pomorski
pomorski
trójka
mazowiecki
opolski
zachodniopomorski
dolnośląski
zach.pom./dolnośl.
wielkopolski
mazowiecki
świętokrzyski
śląski
mazowiecki
śląski
mazowiecki
Wykaz sędziów II ligi na sezon 2012–2013
1. Bartkowiak Paweł
2. Bartkowiak Sylwia
3. Bązi Monika
4. Bijak Weronika
5. Bloch Wojciech
6. Boczek Michał
7. Borowski Sławomir
8. Brum Maciej
9. Chmielecki Włodzimierz
10. Chrzan Andrzej
11. Cieślik Remigiusz
12. Czochra Jakub
13. Dejna Adam
14. Duda Paweł
15. Fahner Filip
16. Gaweł Tomasz
17. Gnyszka Jakub
18. Hycza Mateusz
19. Karwowski Maciej
20. Kopecki Jakub
21. Korda Lech
22. Kowalak Bartosz
23. Lipka Artur
24. Lubecki Miłosz
25. Malandy Małgorzata
26. Mystkowski Piotr
27. Oleś Malwina
28. Orzech Michał
29. Pach Jakub
30. Parkitny Adam
31. Płachecka Karolina
32. Raszewski Kamil
33. Szydłowski Dominik
– Ziablicki Tomasz
– Łabuń Aleksandra
– Gabriel Melania
– Ryczek Paulina
– Uryga Jacek
– Stoń Marcin
– Nyszk Michał
– Saluk Jakub
– Miechowski Marcin
– Janas Michał
– Dobek Sławomir
– Czop Marcin
– Szpinda Michał
– Pilarski Szymon
– Pałasz Karol
– Kubis Łukasz
– Sielicki Tomasz
– Stonoga Mateusz
– Łazicki Tomasz
– Kowalski Mirosław
– Wach Michał
– Oponowicz Radosław
– Marciniak Wojciech
– Walczak Marcin
– Pieczonka Mateusz
– Wróblewska Aleksandra
– Przybyłowski Grzegorz
– Zaucha Agnieszka
– Orzech Robert
– Węgrzyn Piotr
– Zając Karol
– Pobereżny Kaja
– Zaradny Krzysztof
– Zieliński Adam
– 86 –
dolnośląski
wlkp./zach.pomorski
opolski
lubelski
śląski
śląski
warmińsko-mazurski
lubelski
pomorski/mazow.
małopolski
lubuski
trójka
lubelski
pomorski
wielkopolski
dolnośląski
lubuski
opolski
warmińsko-mazurski
podkarpacki
pomorski
pomorski
wielkopolski
dolnośląski
podkarpacki
warmińsko-mazurski
mazowiecki
śląski
kujawsko-pomorski
małopolski
dolnośląski
pomorski
pomorski
zachodniopomorski
Wykaz delegatów na sezon 2012–2013
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
Baum Mirosław
Chudzicki Piotr
Cieśliński Ireneusz
Cłapiński Sławomir
Czapla Zbigniew
Góralczyk Marek
Hojda Stanisław
Jarosz Jacek
Klimkowicz Ryszard
Kowalski Janusz
Madejak Aleksander
Majchrowski Mirosław
Majka Marek
Manyś Krzysztof
Martyniuk Robert
Matuszewski Ryszard
Michalik Wojciech
Mikołajczak Adam
Mikołajczak Andrzej
Musialik Paweł
Musiał Marek
Pisarek Tomasz
Puszkarski Stanisław
Sołodko Leszek
Staniec Rafał
Szajna Marek
Szczepański Henryk
Szumański Ireneusz
Szymanowski Grzegorz
Szynklarz Mariusz
Szynklarz Jarosław
Świętoń Janusz
Tarczykowski Zbigniew
Tupaj Zbigniew
Uszyński Zbigniew
Wilczak Piotr
Wróblewski Jacek
Zapiórkowski Andrzej
Żabczyński Marek
mazowiecki
wielkopolski
warmińsko–mazurski
łódzki
warmińsko–mazurski
mazowiecki
świętokrzyski
łódzki
opolski
dolnośląski
mazowiecki
pomorski
śląski
wielkopolski
lubelski
zachodniopomorski
małopolski
dolnośląski
dolnośląski
śląski
opolski
dolnośląski
lubelski
mazowiecki
mazowiecki
mazowiecki
mazowiecki
śląski
śląski
opolski
opolski
świętokrzyski
zachodniopomorski
warmińsko–mazurski
zachodniopomorski
śląski
mazowiecki
małopolski
pomorski
– 87 –
Sędziowie piłki ręcznej plażowej na sezon 2012–2013
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
Brtkowiak Paweł
Bązi Monika
Bęben Łukasz
Biernat Agnieszka
Brehmer Joanna
Chmielewski Tomasz
Fahner Filip
Gabriel Melania
Gnyszka Jakub
Gutowska Marlena
Janysek Aleksandra
Jaworska Edyta
Jochymek Agnieszka
Korda Lech
Kowalczyk Bartłomiej
Kubik Tomasz
Kubis Łukasz
Kuczer Patryk
Paprotny Izabela
Radowiecki Tomasz
Rosik Tomasz
Skowronek Agnieszka
Stępień Paweł
Stężowski Przemysław
Stonoga Mateusz
Woźniak Katarzyna
Zaucha Agnieszka
Ziablicki Tomasz
Delegaci piłki ręcznej plażowej na sezon 2012-2013
1.
2.
Góralczyk Marek
Jaworski Andrzej
– 88 –

Podobne dokumenty