biuletyn - Związek Piłki Ręcznej w Polsce
Transkrypt
biuletyn - Związek Piłki Ręcznej w Polsce
Związek Piłki Ręcznej w Polsce 02-819 Warszawa, ul. Puławska 300 BIULETYN Kolegium Sędziów ZPRP Nr 31/2012 Zawiera: Wstęp 1. Odszedł następny z nas 2. Sędziowanie to także współpraca i komunikacja – Marek Żabczyński 3. Kronika TOP – przechodzenie na profesjonalizm – Karolina Płachecka, Kaja Pobereżny, Szymon Pilarski 4. Podsumowanie sezonu rozgrywek 2011 – 2012 5. Sprawozdanie Przewodniczącego KS ZPRP kadencja 2008 – 2012 6. Analiza pracy sędziów i delegatów w sezonie 2011 – 2012 7. Sędziowie i delegaci w sezonie 2012 – 2013 Warszawa, grudzień 2012 Copyright © 2012 by Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania, przedruku lub rozpowszechniania jakichkolwiek fragmentów Biuletynu bez zgody Kolegium Sędziów ZPRP. Opracowanie graficzne, redakcja i skład: Wojciech Michalik Tomasz Pisarek Wojciech Marcinek –2– Szanowne Koleżanki! Szanowni Koledzy! Jesteśmy w pełni sezonu. Mężczyźni w PGNiG Superlidze zakończyli pierwszą, bardzo interesującą rundę (sezonu regularnego) i już zaczynają rundę rewanżową. Za przysłowiową chwilę (w styczniu) reprezentacja udaje się do Hiszpanii na Mistrzostwa Świata. Panie mają za sobą 9 kolejek PGNiG Superligi, a kadra narodowa jakże udanie przebrnęła (bez straty punktów) preeliminacje do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Z pewnym opóźnieniem przekazujemy Państwu 31 numer tradycyjnego Biuletynu Kolegium Sędziów ZPRP - pierwszy w nowej kadencji. Zawiera on: • wspomnienie śp. Władysława Machnacza – wspaniałego nauczyciela, trenera, delegata-obserwatora; • obszerny artykuł autorstwa Marka Żabczyńskiego dotyczący współpracy i komunikacji w relacjach sędziowie, delegaci i „otoczenie” widowiska sportowego, jakim jest mecz piłki ręcznej; • kolejny tekst autorstwa zespołu młodych sędziów związkowych będący ciekawą prezentacją kroniki TOP, wieloletniego programu szkolenia sędziów zapoczątkowanego przez Henryka Szczepańskiego; • dla „buchalterów” niewątpliwie wiele cennych informacji dotyczących podsumowania sezonu 2011/2012 opracowanego przez Marka Strzelczyka, a zaprezentowanego na Seminarium Sędziów i Delegatów przez Henryka Szczepańskiego; • sprawozdanie Przewodniczącego Kolegium Sędziów ZPRP Henryka Szczepańskiego z kadencji 2008/2012; • wykaz sędziów i delegatów na sezon 2012/2013 zatwierdzony przez Zarząd ZPRP. Aktualnie czołowe reprezentacje kobiet rozgrywają finały Mistrzostw Europy w Serbii. Z ogromną satysfakcją informuję, iż nasze koleżanki Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek są w gronie elity sędziowskiej i inaugurowały tę imprezę sędziując mecz otwarcia. Drugim naszym reprezentantem w Serbii jest oczywiście dr Jerzy Eliasz – członek władz EHF. –3– Zachęcam do oglądania transmisji telewizyjnych: z Mistrzostw (Serbia, Hiszpania), meczów ligowych oraz Ligi Mistrzów (przy okazji gratulacje dla zespołu Vive Targi Kielce za wspaniałe wyniki), gdyż stanowią bardzo bogaty materiał szkoleniowy dla sędziów i delegatów. Już wkrótce Święta Bożego Narodzenia. W imieniu wszystkich członków Kolegium Sędziów ZPRP i swoim własnym życzę spokojnych, radosnych, spędzonych w rodzinnym gronie Świąt, szampańskiej zabawy Sylwestrowej oraz zdrowia i wszelkiej pomyślności w nowym 2013 roku. Mirosław Baum –4– 1. Odszedł następny z nas... ś.p. Władysław Machacz 1950-2012 3 sierpnia 2012 roku zmarł Władysław Machnacz, doktor nauk o kulturze fizycznej oraz trener I klasy piłki ręcznej. W swojej bogatej karierze trenerskiej prowadził m.in. szczypiornistki Ślęzy i AZS AWF Wrocław, był również trenerem grup młodzieżowych oraz trenerem koordynatorem sekcji piłki ręcznej w klubach MKS Juvenia Wrocław i WKS Śląsk Wrocław. Przez wiele lat był delegatem – obserwatorem ZPRP na zawody wszystkich klas rozgrywkowych organizowanych przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Władysław Machnacz urodził się 7 sierpnia 1950 we Wrocławiu. Swoją karierę zawodową rozpoczynał jako nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 101 we Wrocławiu, następnie przez wiele lat pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 46 we Wrocławiu. Od 1985 r. był nauczycielem akademickim na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu i autorem wielu publikacji naukowych z zakresu motoryczności gracza, oraz m.in. monografii zatytułowanej „Poznawcze uwarunkowania regulacji dostosowawczych w specyficznych czynnościach ruchowych dla wielopodmiotowej gry sportowej”. Był również promotorem wielu prac magisterskich. To zasłużony działacz, trener koordynator piłki ręcznej w Wojewódzkiej Federacji Sportu we Wrocławiu, nauczyciel oraz wychowawca wielu pokoleń piłkarzy ręcznych. Był lubianym i cenionym delegatem-obserwatorem, potrafił przekazać swoje uwagi w sposób zwięzły i merytoryczny wszystkim sędziom, jak również młodym adeptom sztuki sędziowskiej.Jego wykłady na naszych corocznych seminariach na długo zapadły w naszych pamięciach, ze względu na Jego humor. Spoczywaj w spokoju, Władku! Koleżanki i Koledzy z Dolnośląskiego Związku Piłki Ręcznej –5– 2. Sędziowanie to także współpraca i komunikacja Marek Żabczyński Wielokrotnie wspominaliśmy, ze sędziowie podczas meczu podlegają różnym naciskom. Presji ze strony trenerów, widzów, mediów itp. Jest jednak też druga prawda i o niej warto pamiętać przed, w trakcie i po meczu: Żeby mecz wyszedł sędziowie muszą współpracować nie tylko ze sobą. Nieodzownymi elementami każdego spotkania sportowego są zawodnicy, trenerzy, sędziowie i publiczność. Nie można oczekiwać, by wszystkie strony widowiska sportowego były od pierwszych minut nastawione do siebie życzliwie i przyjaźnie, by starały się z definicji o stworzenie jak najlepszej atmosfery. Sędziowie są tym ogniwem, które musi zatroszczyć się o jak najlepszy klimat podczas meczu, o podtrzymywanie ducha fair-play, o redukowanie potencjalnych napięć i źródeł agresji. Stąd dewiza mówiąca o konieczności współpracy sędziów ze wszystkimi ważnymi elementami tworzącymi sportowe widowisko. Współpraca ta jednakże w żadnym wymiarze nie może być uleganiem presji którejkolwiek strony czy postępowanie mogące poddać wątpliwość bezstronność lub profesjonalizm sędziów. Jednym z podstawowych warunków dobrego prowadzenia meczu jest stworzenie sobie maksymalnie komfortowych warunków jego prowadzenia. I wcale nie myślę tu o podróży biznesklasą, limuzynie, wystawnym obiedzie w pięciogwiazdkowym hotelu. Chodzi tu raczej o zadbanie o wszystkie czynniki, jakie maja wpływ na pracę sędziów w czasie meczu. Nie ma sensu w tym miejscu wspominać o konieczności perfekcyjnej znajomości przepisów, ich interpretacji czy znakomitym przygotowaniu fizycznym. Są to rzeczy oczywiste i niepodlegające dyskusji. Rozważymy zatem szereg czynników zewnętrznych i psychologicznych, o które powinni sędziowie pamiętać przygotowując się do meczu, prowadząc go i kończąc swoja pracę na hali. Przed meczem Każdy z nas ma swoje przyzwyczajenia, nawyki czy mniej lub bardziej ważne talizmany. Znam zacnych i mądrych ludzi, którzy jadąc na mecz dbali, żeby mieć na nogach czerwone skarpetki, czy zapalona świeczkę w intencji. Aczkolwiek trudno jest przypisywać takim zachowaniom i przyzwyczajeniom racjonalne, mierzalne atrybuty – w sensie psychicznego przygotowania do zawodów spełniały one swój cel. A więc, jeśli sędziowie mają takie nawyki czy swoje własne rytuały nie ma najmniejszego sensu z nich rezygnować. Jeśli więc przed wyjściem na boisko arbitrzy muszą wypalić razem papierosa (nie popieram), poklepać się po plecach czy wypić kawę z cytryną – niech to –6– robią. Nie wolno lekceważyć rytuałów, jakie wytworzyliśmy podczas całej swojej kariery sędziowskiej. Drugim niezwykle ważnym elementem przygotowania do meczu jest koncentracja. Jest to element znacznie bardziej wymierny i nieco trudniejszy do osiągnięcia. Każdy z nas ma swoje sposoby koncentracji, są całe szkoły i systemy filozofii jak to osiągnąć. Jest to jednakże czynnik bardzo indywidualny i każdy z nas musi się tego nauczyć. Niewątpliwie koncentracji sprzyja sterylna szatnia – przed meczem i w przerwie. Szatnia sterylna – to znaczy szatnia tylko dla sędziów (może być tam także tolerowany delegat) i NIKT więcej. Wspaniałą cechą środowiska sędziowskiego, z której osobiście jestem bardzo dumny, jest życzliwość, gościnność i poczucie „więzi sędziowskiej”. Stąd bardzo często przed meczem szatnia sędziowska staje się forum towarzyskim, które chętnie odwiedzają wszyscy „krewni i znajomi królika”. Jak napisałem wcześniej – chęć przywitania się, pogadania, podtrzymywania więzi jest wspaniałą zaletą naszego środowiska – ale ostatnie kilkadziesiąt minut przed meczem szatnia powinna być już tylko dla sędziów. Koncentracji przed meczem sprzyjać może także wcześniejsze, dokładne przegadanie z partnerem swoich uwag i spostrzeżeń dotyczących zespołów, trenerów, organizacji poprzednich meczów, zidentyfikowanie potencjalnych zagrożeń. Zwykle na to jest czas podczas podróży na mecz. W szatni już tylko koncentrujemy się na najważniejszych kwestiach. Koncentracja i przestrzeganie rytuałów to tylko wstęp do przygotowania się do meczu. Proces ten łączy w sobie kilka istotnych elementów pozornie leżących w całkiem różnych obszarach. Połączenie ich w jeden spójny proces pozwoli nam na właściwie przygotowanie się do solidnej i profesjonalnej pracy arbitra. Pierwszym elementem bez wątpienia jest odpowiednio wczesne przybycie na halę. Nie ma jedynej zasady mówiącej jak wcześnie przed spotkaniem powinniśmy wkroczyć na halę. Po prostu sędziowie musza być tam w odpowiednim czasie – dla jednych wystarczy godzina inni potrzebują dwóch lub więcej. Każdy z nas doskonale wie ile czasu zajmą mu przygotowania, odpoczynek po podróży czy cokolwiek innego, co powinien zrobić przed zawodami. Nie tylko dobre wychowanie obliguje nas do sympatycznego przywitania się z gospodarzami po przyjeździe na halę. Pamiętajmy jednak, że już w tym momencie mogą wystąpić pierwsze próby „urabiania” sędziów. Zwykle jednak jest normalna, życzliwa gościnność gospodarzy obiektu, którą winniśmy odwzajemnić. Nie muszę nikomu przypominać, że sędziowie główni (czasami zwani boiskowymi) są odpowiedzialni za wszystko, co wydarzy się w meczu. Na szczęście mają współpracowników, dzięki którym są w stanie sprostać wymaganiom. Bardzo ważny jest kontakt sędziów ze współpracownikami – sędziami stolikowymi, spikerem, lekarzem, szefem ochrony. Trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, że wszyscy oni plus delegat (jeśli jest obecny) powinni stanowić jeden zespół, którego zadaniem jest sprawne i profesjonalne przeprowadzenie zawodów sportowych. Sędziowie po przyjeździe na halę powinni natychmiast nawiązać kontakt z każdym ze współpracowników i precyzyjnie określić zakres kompetencji i odpowiedzialności. Bardzo ważny dla dobrego samopoczucia jest właściwy ekwipunek. Elegancki strój jest także sygnałem, jaki generujemy na zewnątrz o poważnym, odpowiedzialnym podejściu do wykonywania obowiązków sędziego. Do historii przeszła opowieść o tym, –7– jak jeden z młodych sędziów na inauguracje swojego gwizdania zabrał ze sobą żelazko, żeby strój na meczu był nieskazitelny. Niestety, brak doświadczenia w prasowaniu koszulki uszytej w dużym stopniu z tworzyw sztucznych spowodował wypalenie solidnej dziury w nowym sprzęcie i gwizdanie meczu w pożyczonej w naprędce koszulce. Tak daleko oczywiście nie musimy się posuwać, ale elegancki ekwipunek sędziego znacznie poprawia komfort jego pracy, choćby dlatego, ze nie musi się on nawet podświadomie zastanawiać, czy nie wygląda przypadkiem na brudasa lub nie tworzy dodatkowej bariery zapachowej pomiędzy nim, a zawodnikami. Natomiast sędzia, który wychodzi na mecz w wymiętej, niedopranej koszulce czy spodenkach przez nikogo nie jest traktowany jako profesjonalista, wprost przeciwnie. Nie ma nic gorszego niż sędzia odbierany jako „zadzierający nosa”. Powinniśmy pokazać zawodnikom, trenerom, publiczności, że niezwykle poważnie traktujemy swoją pracę, że równie starannie, jak zespoły przygotowujemy się do meczu. Dlatego także niezwykle ważna jest staranna rozgrzewka przeprowadzona obok zespołów, na hali, robiona z pełnym zaangażowaniem. Skoro czekają nas podobne obciążenia fizyczne, jak zawodników – podobnie się do nich przygotujmy. Nie ma meczu bez protokółu. Ten najbardziej podstawowy i najważniejszy dokument musi być zaakceptowany i sprawdzony przez sędziów. Podpisując go bierzemy na siebie pełną odpowiedzialność za zawarte w nim informacje. Warto już przed meczem sprawdzić zawartość, prawidłowość zawartych informacji, niezbędne podpisy. Choćby dlatego, żeby w trakcie meczu mieć spokojną głowę i pewność, ze nie dojdzie do niepotrzebnych zawirowań. Jednym z najważniejszych etapów przygotowania mentalnego do meczu jest odpowiedź na pytanie: „Czego oczekuje po meczu?”. Z cała pewnością nie chodzi tu o najprostszą i najbardziej oczywistą odpowiedź: dobrego gwizdanie, prawidłowej interpretacji itp.” To jest podstawowy obowiązek każdego z nas. Odpowiadając sobie na tak postawione pytanie musimy wziąć pod uwagę analizy poprzednich spotkań z naszym udziałem; jakie elementy pracy sędziowskiej powinienem poprawić, co ostatnio słabiej mi wychodziło. Może to być postanowienie o lepszej współpracy z partnerem, lepszej kontroli strefy zmian czy lepsze interpretowanie choćby faulu ataku. Nie należy wytyczać sobie zbyt wielu celów do poprawy – nie będziemy w stanie wszystkich zrealizować od razu. Właściwa hierarchia ważności celów, jakie mamy do zrealizowania stanowi o dojrzałości i profesjonalności sędziego. Jeżeli dojdziesz do przekonania, że wszystkie elementy Twojej pracy sędziowskiej są nieomalże doskonałe – odwieś gwizdek i zajmij się czymś innym, hodowla rybek w akwarium może być także bardzo interesująca. Przygotowując się do meczu każdy profesjonalista analizuje wszystkie informacje, w tym także o stylu gry, zawodnikach, przyzwyczajeniach każdego zespołu. Prawidłowa kontrola wydarzeń na boisku możliwa jest, przy pełnej współpracy sędziów między sobą, sędziów z zawodnikami i trenerami. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem taki kontakt musimy sobie zapewnić. Oczywiście, nikt nie ma wątpliwości, że wychodząc na mecz powinniśmy się przywitać, tym bardziej, ze wielu z obecnych na parkiecie to nasi starzy znajomi czy wręcz kumple. Nie negując sensu powitania w tym miejscu należy podkreślić ważność nawiązania innego kontaktu. Po analizie informacji przed–8– meczowych musimy sobie wyraźnie wyznaczyć kluczowych zawodników, którym trzeba się „przypomnieć”. Od wejścia na boisko musimy utrzymywać z nimi kontakt wzrokowy tak, by obie strony wiedziały, że kumpel – kumplem, ale przepisy trzeba przestrzegać. Prawidłowo nawiązany kontakt zaoszczędzi nam wiele nerwowości i przerw w grze. Już przy rozgrzewce podkreślałem konieczność profesjonalnego przygotowania się do nadchodzących zawodów. Musimy pokazać, że sędziowie równie poważnie traktują przygotowania do meczu jak zespoły. Każdy szczegół przygotowania się do meczu jest niezwykle ważny i świadczy o profesjonalnym podejściu do sędziowania. Będzie to zarówno sprawdzenie protokółu, przeprowadzenie losowania czy choćby wybór piłki. Nie lekceważmy szczegółów. W trakcie meczu Prowadząc każde spotkanie musimy pamiętać podstawową dewizę każdego sędziego: NIE jest naszym celem „złapanie” zawodnika łamiącego przepis, żeby go ukarać – NASZYM celem jest pomóc zawodnikowi, żeby nie łamał przepisów. Pomóc to wcale nie znaczy nie widzieć czy „odpuszczać”. Przepisy gry w piłkę ręczną (wbrew powszechnie znanej maksymie) NIE są po to, by je omijać. Pomoc zawodnikowi (także sobie) w tej materii polega na pokazaniu od pierwszych sekund meczu – „na takie zachowanie nie będę pozwalał”, „takie zagrania będą karane”. Mądry sędzia ma przygotowany cały arsenał środków pozaregulaminowych (aczkolwiek całkowicie legalnych i zgodnych z przepisami), które wykorzystuje zanim sięgnie po kartkę czy pokaże karę wykluczenia. Oczywiście – nie zawsze możemy korzystać ze środków niewerbalnych – są sytuację kiedy przepisy obligują sędziów do orzeczenia natychmiast kary wykluczenia czy nawet dyskwalifikacji. Z tym nie ma co polemizować. Jednakże zwykle powinniśmy wyraźnie dać zawodnikowi do zrozumienia, że widzimy i nasza wyrozumiałość w tej chwili się skończyła. Często wystarczy gest, słowo, spojrzenie by zawodnik doskonale zrozumiał, że tym razem „tak się nie da”. Na wykorzystanie tego arsenału sędziowie mają pierwsze minuty meczu. Zwykle wystarcza. Zachowanie „aptekarskie” od początku zawodów zazwyczaj kończy się całkowitą klęską sędziów i beznadziejnym meczem. Doświadczony zawodnik/trener jest godnym partnerem w „rozgrywce”, jaką prowadzi z sędziami w czasie meczu. Warto o tym pamiętać i docenić. Naprawdę warto współpracować z zawodnikami, trenerami, widzami. Choćby po to, by mecz był atrakcyjnym, płynnym i ciekawym widowiskiem. Komunikowanie się sędziów ze sobą w czasie meczu jest sprawą tak oczywistą, że nie ma sensu w tym miejscu o niej mówić. Warto natomiast wspomnieć o innym kierunku komunikowania się sędziów – komunikowania się z zawodnikami, ławkami i trenerami. Jest to niezmiernie ważny czynnik, który prawidłowo stosowany czyni mecz znacznie ciekawszym, łatwiejszym do prowadzenia, po prostu ładniejszym. Żeby także i ten kanał komunikacji funkcjonował prawidłowo każdy z nas powinien przypomnieć sobie i wykorzystać pozytywne doświadczenia z poprzednich meczów. Jeśli –9– przekonałeś się, że stanowcza uwaga rzucona do zawodnika na początku któregoś meczu spowodowała, ze zaczął grać mniej agresywnie – wykorzystaj to także i teraz. Jeśli masz inne pozytywne doświadczenia – korzystaj z nich w każdym meczu. Oczywiście bez gwarancji, że zawsze będą skuteczne, ale zawsze warto spróbować. Musimy pamiętać, ze każdy doświadczony sędzia ma cały arsenał sposobów przekazywania informacji werbalnych i niewerbalnych. Zanim sięgniesz po kartkę czy wykluczenie – wykorzystaj je. Czasami niezbędne jest przypomnienie zawodnikowi, że obserwujemy jego zachowania, szczególnie wtedy gdy są one niezgodne z przepisami, agresywne czy niebezpieczne. Prawidłowe czytanie gry i rozumienie jej (często własne doświadczenie zawodnicze) podpowiadają nam, że zawodnik ucieka się do niedozwolonych zachowań czy akcji. W piłce ręcznej sędziowie nie karzą za zamiar złamania przepisu – ale przy pierwszych próbach takiego zachowania czy zagrania musimy wysłać zawodnikowi jednoznaczny sygnał – widzę i nie mam zamiaru tego tolerować – na przykład może być to przez „powieszenie wzroku” na niebezpiecznie grającym zawodniku, nawet wtedy, gdy jest on daleko od piłki. Skuteczne „powieszenie wzroku” spowoduje, że będzie on je czuł przez cały mecz. Czasami trzeba będzie nieco inaczej dać mu odczuć naszą czujność i w rezultacie pomóc mu nie łamać przepisów. Niby wszyscy wiemy, ale nie zawsze doceniamy, co to znaczy współpraca z partnerem. Dużo o niej mówimy i prawie każdy sędzia uważa, że doskonale współdziała z partnerem, mimo to często, czasami bezwiednie wyręczamy go w podjęciu decyzji (która wcale nie leży w naszej kompetencji), narzucamy mu bezkrytycznie (często nie całkiem świadomie) swoją interpretację zdarzeń, w sposób widoczny i nazbyt czytelny pokazujemy dezaprobatę dla jego poczynań. Prawie nigdy nie robimy tego świadomie i z premedytacją, ale zbyt często obserwujemy takie zachowania sędziów na boisku. Dobrze współpracujący partnerzy to tacy, którzy nie wchodzą sobie w paradę, potrafią jasno oraz skutecznie wyjaśnić sobie rozbieżności. Bazą dobrego współdziałania jest kilka zasad: • ufaj partnerowi w 100%; na przykład, prawie nigdy nie gwiżdż karnego z pola,• • komunikuj się z partnerem przez cały czas gry, • ustal zasady postępowania z ławką w czasie karania (nigdy we dwóch nie podchodźcie jednocześnie do stolika, ukaranego zawodnika czy ławki), • wspierajcie się, • uzgodnijcie jak podzielić pracę, kto za co odpowiada i jak podzielicie między siebie pole obserwacji. Nie ma i nie będzie wskazań na jedynie słuszne i prawidłowe poruszanie się, podział pola obserwacji, podział zadań na boisku. Są oczywiście opracowane schematy i wytyczne. Są one jedynie propozycją, podpowiedzią – każda para może wypracować swoje własne rozwiązania i metody postępowania. Jedynym kryterium weryfikującym ich przydatność i skuteczność będzie efekt pracy sędziów na boisku. I jedynie za ten efekt sędziowie będą rozliczani. Trudno dobrze ocenić pracę arbitrów, jeśli nie dostrzegają oni łamania przepisów, kroków, naruszenia pola bramkowego czy niebezpiecznego korzystania z łokci na 6 metrze tylko dlatego, ze byli źle ustawieni lub obserwowali nie to, co powinni. I nigdy nie będzie usprawiedliwieniem, że „przecież postępowa– 10 – liśmy zgodnie ze schematem poruszania się”, „takiego ustawienia uczono nas na kursie”, „a pan Iksiński kazał nam tak się zachowywać” itp. Używanie tego rodzaju argumentów jest infantylne i w najmniejszym stopniu nie może być to traktowane jako usprawiedliwienie złej pracy sędziów. Dobra i skuteczna praca arbitrów na boisku w olbrzymim wymiarze zależy od ich prawidłowej współpracy. Jednakże nie zawsze jest sens „wyważać otwarte drzwi”. Poniżej kilka schematów podziału pola obserwacji i ustawienia się sędziów. Podkreślam – są to jedynie propozycje, jeśli uznacie, że potraficie wypracować bardziej skuteczne schematy – zróbcie to. Zawsze o waszej pracy będzie decydował efekt. Przykładowe schematy ustawiania i poruszania się sędziów zaproponowano w biuletynie KS nr 30. Rys. 1. Ustawienie się i podział pracy w obronie 5-1, 3-2-1, 4-2 i 6-0. Jeśli jeden z zespołów decyduje się na „wyłączenie” drugiego zawodnika – sędzia bramkowy musi poszerzyć swój zakres odpowiedzialności i obserwacji. Możemy i powinniśmy poszerzać swoje umiejętności i cały czas udoskonalać swoje umiejętności, ale czasem warto skorzystać z tego, co sprawdzili inni. Często zadajemy sobie pytanie jaka jest najważniejsza, najbardziej podstawowa zasada, która obowiązuję sędziów w trakcie prowadzenia zawodów. Ośmielę się zaryzykować twierdzenie, że jest nią zdrowy rozsądek. Pod warunkiem, ze jest on podbudowany dobrą znajomością przepisów i reguł gry. Zdrowy rozsądek nie oznacza ani – 11 – Fig. 2. Ustawienie sędziów przy „wyłączeniu” jednego atakującego – 12 – naginania przepisów ani kierowania się własnymi uczuciami i odczuciami. Margines pozostawiony sędziom piłki ręcznej w zakresie interpretowania zachowań zawodników i sytuacji podczas meczu jest naprawdę szeroki. Zdrowy rozsądek sędziego przejawia się przede wszystkim w szybkim, bezstronnym i mądrym podejmowaniu decyzji, wynikający przede wszystkim z dobrej znajomości przepisów, prawidłowego czytania i rozumienia gry. Brak zdrowego rozsądku wyraża się choćby tym, że „uznałem bramkę, więc już nie ma sensu karać winnego faulu” czy „skoro dałem im już karnego, to wystarczy, wykluczenia już nie potrzeba”. Jedną z największych zalet sędziego jest rozumienie gry. Sama, nawet najlepsza znajomość przepisów nie wystarczy, żeby dobrze prowadzić spotkanie. Arbiter, który właściwie grę czyta i rozumie doskonale wie, że: • nikt nie może odnieść korzyści z popełnionego błędu czy złamania przepisu • musi przewidywać rozwój sytuacji i odpowiednio reagować (nic nie tracąc z bieżącej kontroli nad meczem) • musi stosować prawo korzyści zawsze, gdy przepisy na to pozwalają Warunki brzegowe sędziowie ustalają na początku meczu. Oznacza to, ze w ciągu początkowych minut para arbitrów musi czytelnie pokazać zawodnikom i trenerom co będzie „tępione”, jakie zachowania będą tolerowane i jakie będzie linia karania. Doświadczonym sędziom na ustalenie warunków wystarczy 5 – 7 minut, mniej rutynowanym może to zająć nieco więcej czasu, ale nie wolno przekroczyć 10 – 12 minut. Na tym etapie gry bardzo istotną rolę odgrywa prewencja – „musimy pomóc zawodnikom nie łamać przepisów”. Dobry sędzia ma do dyspozycji cały arsenał środków werbalnych i niewerbalnych, by nie uciekając się do kar wynikających z przepisów, odpowiednio zareagować na błędy popełniane przez zawodników. Reakcja arbitrów na pierwsze błędy określa jakie będą ich reakcje w całym meczu. Ten okres gry często staje się „próbą sił” pomiędzy zawodnikami, trenerami a sędziami – kto przejmie inicjatywę, kto jest silniejszy, „kto kogo”. To jest naprawdę bardzo ważny okres w meczu. Choćby dlatego, że w znacznym stopniu wpływa na nerwowość i przebieg meczu. Nikt nie lubi spotkań agresywnych, nerwowych, nieeleganckich. Miło wspominamy mecze płynne, pozbawione agresji i niepotrzebnych emocji. Na to, jaki przebieg będzie miało spotkanie zasadniczy wpływ maja właśnie sędziowie. Dobra atmosfera zawodów zależy m.in. od tego, czy sędziowie włączyli się do gry i stali się spójnym i współgrającym elementem meczu. Bardzo istotnym elementem zachowania sędziego jest sposób w jaki on reaguje – stanowczość, precyzja i szybkość to najważniejsze atrybuty dobrego sędziego w momencie podejmowania decyzji. Z decyzjami nie wolno czekać – po prostu należy je podejmować. Osobną kwestią jest wygląd sędziego. Wielu z nas „zakłada maskę” wychodząc na boisko. Mecz często rozpoczyna inny człowiek, niż ten, który jeszcze kilkanaście minut wcześniej potrafił żartować, uśmiechać się czy prowadzić ożywiona konwersację. Wtedy każdy z uczestników zawodów zadaje sobie pytanie: „który z nich jest prawdziwy? – tamten z korytarza czy ten na boisku?” Czasami rodzi się znacznie ostrzejsze skojarzenie – „ledwo wyszedł na boisko i już mu odbiło”. Nie warto mieć dwóch oblicz – znacznie korzystniej jest mieć „otwartą przyłbicę” i czasami, nawet w trakcie meczu się uśmiechnąć. Zawodnicy i trenerzy wola mieć do czynienia z normalnym człowie– 13 – kiem niż Robocopem. Normalnemu człowiekowi łatwiej jest wybaczyć potknięcia, robotowi błędów się nie wybacza. Immanentną cechą każdego sędziego musi być bezstronność. Objawia się ona m.in. tym, że: • zawodnicy obu zespołów są traktowani jednakowo • potrafi przyznać się do błędu – jest pokorny • szybko (ale tylko na czas meczu) zapomina swoje błędy – NIGDY nie próbuje „oddawać” • potrafi obiektywnie zinterpretować uczciwe i nieuczciwe zagrania (aktorstwo, celowe faule i złamania przepisów) • nie ma kumpli na boisku. Cechą dobrych sędziów, bardzo wysoko ceniona przez zawodników i trenerów jest ich osobowość. Jest to cecha, na którą pracujemy praktycznie przez cały czas naszej kariery sędziowskiej. Im szybciej zaczniemy być rozpoznawalni i odpowiednio kojarzeni – tym lepiej dla nas. Jeśli trener będzie wiedział, że na mecz przyjedzie ta para – będą i on i zawodnicy – wiedzieli „na co można sobie pozwolić”, jak będą interpretowane zachowania i sytuacje na boisku. Dzięki temu mecz będzie mniej nerwowy, bez niepotrzebnej adrenaliny. Poza wypracowaniem własnego stylu każdy sędzia powinien wiedzieć, że: • musi być aktywny, ale nie powinien wymuszać określonych zachowań (ma prawo i obowiązek je oceniać i interpretować, także wyciągać określone wnioski ale nie może wymusić na zawodniku choćby czystej gry) • przy karaniu należy się odpowiednio zachować – kara jest karą, orzeczona obiektywnie i odpowiedzialnie ale nie ma żadnych innych podtekstów • nie wolno mu prowokować agresji pod żadnym pozorem (zachowanie, dyskutowanie itp.) Prowadząc mecz musimy pamiętać, ze poza przewidzianymi w przepisach karami mamy do dyspozycji cały arsenał innych środków i narzędzi. Najbardziej oczywistym i głośnym narzędziem jest sędziowski gwizdek, który powinien uzupełniać nasza mowę ciała. Decyzja arbitra, żeby była zrozumiana musi być odpowiednio „sprzedana” – czytelnie, energicznie, stanowczo i szybko. Bardzo pomocny w tym jest gwizdek – pozwól mu mówić, a nie tylko świstać. Niezbyt ładnie wygląda sędzia biegnący za zawodnikiem, żeby pokazać mu kartkę czy 2 minuty. Wystarczyłoby odpowiednio głośno, krótko i stanowczo gwizdnąć, by zwrócił uwagę na gest sędziego. Czasami, zamiast przerywania meczu, wystarczy zawodnikowi „posłać złe spojrzenie”, zapewne okaże się ono bardziej skuteczne niż przerwa w grze i tłumaczenie. Decyzje na boisku musimy podejmować szybko i natychmiast musimy ją przekazać zawodnikom. Nie ma gorszego „sprzedania” nawet najlepszej decyzji, jeśli pokazujemy gest spóźniony lub co gorsza, okazujemy swoją niepewność. – 14 – Podstawowymi pytaniami, na jakie musimy znaleźć odpowiedź koncentrując się na meczu są: • GDZIE patrzymy i CO obserwujemy ? • CO się wydarzyło i DLACZEGO ? • Czy mamy do czynienia ze sprzężeniem AKCJA – REAKCJA? Musimy także pamiętać, że reakcje sędziów na pierwsze błędy określają linię sędziowania w całym meczu, stają się one niejako wyznacznikami interpretacji zachowań oraz interpretacji gry w całym spotkaniu. Jeśli wiemy już gdzie patrzymy i co obserwujemy podejmujemy decyzje jak się ustawić i jak się poruszać na boisku. Najbardziej doświadczeni sędziowie przez lata wypracowali pewne schematy poruszania się. Każdy dobry sędzia wie także, że te schematy to są jedynie propozycje. Nie ma uniwersalnego algorytmu przemieszczania się arbitrów podczas meczu i takiego jedynego algorytmu być nie może. Każdy mecz jest inny, dynamika sytuacji, nowe pomysły rozgrywania akcji, odmienne predyspozycje motoryczne sędziów oznaczają, że za każdym razem powinniśmy tworzyć nowe schematy. Podstawowym obowiązkiem każdej pary sędziowskiej jest przemyślenie i przetrenowanie zasad współpracy, poruszania się i komunikowania partnerów. Sędziowie nie mogą być oceniani jak bardzo stosują się do zaproponowanych schematów – muszą być oceni z efektów swojej współpracy, obserwacji pola gry i skuteczności działań. Tworząc własne schematy poruszania się powinniśmy pamiętać, że dobre ustawienie rodzi dobre decyzje. Jest to szczególnie ważne gdy prowadzimy mecze „zawałowe” wtedy automatyzm i pewność naszych reakcji jest decydująca o jakości sędziowania. Ważne jest, by sędziowie gwizdali tylko to, co zobaczyli. Nie można zareagować na sytuację, która mogła się wydarzyć, arbitrowi wydawało się, że tak było. Podejmowaniu prawidłowych decyzji nie sprzyja także statyczna pozycja arbitra. Dobry sędzia podąża za akcją nie tylko wzrokiem. Sędzia będący na pozycji A i prowadzący akcję powinien tak poruszać się po boisku aby cały czas dokładnie widzieć punkt styku zawodnika ataku z piłką i broniącego dostępu do bramki obrońcy. Sędziowie powinni się w miarę często zmieniać, choćby dlatego, żeby nie popaść w zgubną rutynę. Zmiany potrzebne są także wtedy, gdy jeden z arbitrów podejmuje serię decyzji, szczególnie przeciwko jednemu zespołowi. Pozwól partnerowi także włączyć się do pracy. Jak się ustawiać – odpowiedź pozornie jest bardzo prosta. Tak, żeby wszystko widzieć. Pełna kontrola pola gry jest niezmiernie trudna. Warto przytoczyć tu kilka fundamentalnych zasad (rys. 3):. • sędzia B nigdy nie powinien wchodzić w pole bramkowe • jako sędzia B staraj się nie pouczać z tej pozycji zawodników lub trenerów • prawidłowo ustawiaj się przy wykonywaniu rzutu z 9 metrów • sędzia B nie pokazuje żółtej kartki ani wykluczenia, jeśli sędzia A podjął już taką decyzję • sędzia B nie pokazuje kierunku wykonywania rzutu (szczególnie za bramkę) – może wskazać miejsce jego wykonania • zmiana pozycji na boisku powinna być także wykonywana po przekątnej • szczególna uwagę należy zwrócić na poruszanie w kontrataku zarówno w pierwsze jak i w drugie tempo. – 15 – Rys. 3. Ogólne zasady właściwego ustawienia sędziów Szczególnie ważna jest dobra współpraca i skomunikowanie się sędziów w poniższych sytuacjach boiskowych. Warto, by każdy sędzia przeanalizował sam sobie odpowiedział na zasygnalizowane sugestie. FAUL ATAKU • opowiedz sobie na pytanie: co to jest faul ofensywny? • nauczmy się prawidłowo oceniać zgodną z przepisami grę w obronie • rozważnie buduj i trzymaj czytelną i konsekwentną linię, pozwoli to uniknąć wielu trudnych sytuacji • NIGDY nie gwiżdż faulu ataku, gdy obrońca porusza się do przodu – 16 – SYTUACJE NA LINII 6 METRÓW • • • • • • • • od początku pokaż zawodnikom, co jest dozwolone zwracaj uwagę na relacje atakujący-obrońca bądź czujny od pierwszego gwizdka interpretacja zachowań zawodników jest dla sędziów jednym z trudniejszych do oceny elementów gry walcząc na 6 m współcześni zawodnicy coraz częściej ciągną przeciwników za koszulkę (trudno to zakwalifikować jako naturalna walkę o pozycję) współcześni obrotowi spełniają coraz większą rolę nie tylko w ataku, ale i w obronie sędziowie często nie reagują na pierwszy faul ofensywy – zwykle reagują na drugi lub trzeci; ciekawe czym trzeci różni się od pierwszego nie faworyzuj ataku. AKCJE ZŁOŚLIWE (ZAMIERZONE) i PRZYPADKOWE • walka o piłkę/pozycje czy nie? • co było zamiarem zawodnika? • nieistotne faule niezamierzone powinny być tolerowane – chociażby ze względu na płynności gry (PK) • ponieważ zależy nam, by zawodnicy i trenerzy ufali nam – musisz jednoznacznie rozróżniać zagranie dopuszczalne i złośliwe KROKI • bądź całkowicie pewny zanim gwizdniesz kroki • nikt w czasie rzeczywistym nie liczy kroków, trzeba je „czuć” • raczej raz puść cztery, niż zagwiżdż kroki po trzech KARANIE • od początku jasno pokaż, czego oczekujesz • wybierz linie karania, którą jesteś w stanie konsekwentnie stosować przez cały mecz • prawidłowo wybrana linia karania pozwala na złagodzenie karomierza w trakcie trwania zawodów • stosuj takie same sankcje za takie same akcje • przyjmij taki sam poziom karania dla obydwu drużyn • korzystaj ze wszystkich środków i możliwości – zadaniem sędziów jest zrobić wszystko aby zawodnicy grali zgodnie z regułami gry • bądź elastyczny czasami nieusłyszenie „grubego słowa” w chwili ogromnego wzburzenia da lepszy rezultat niż karanie • najlepsi sędziowie nigdy nie szafują karami wykluczenia 2 min – 17 – Rys. 4. Zasada karania progresywnego GRA PASYWNA Elementy pasywne mogą wystąpić w każdej fazie gry • przy podaniach piłki do przodu • w fazie budowania ataku • w fazie finalizowania akcji • przy zmianach zawodników Gra pasywna najczęściej jest odgwizdywana, gdy: • zespół posiada niewielka przewagę w końcowej fazie meczu • zespół gra w osłabieniu • gdy przeciwnik ma dobrą, solidna obronę Orzekaj grę pasywną w odpowiednim czasie i sytuacji. Sygnalizacja gry pasywnej kończy się przy trafieniu w słupek/poprzeczkę lub przy karze progresywnej. Nie ma nic mniej pasywnego, niż zamierzony rzut na bramkę – 18 – Po meczu Po zakończonym meczu pozostaje już tylko analiza. O konstruktywnej rozmowie pomeczowej pisano w poprzednim Biuletynie. Nie ma większego sensu powielania w tym miejscu tej tematyki. Poza rozmową z delegatem po meczu sędziowie uczciwie samodzielnie analizują spotkanie, które prowadzili. Warto taka analizę przeprowadzić razem z partnerem, czasami warto poprosić o pomoc doświadczonego sędziego, do którego macie zaufanie. Żeby taka analiza była wartościowa, warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach: • oceniając mecz bądź uczciwy i realistyczny, • mów szczerze i nie tłumacz za wszelką cenę podjętych przez siebie decyzji, • jeśli możliwe – chłodno popatrz na zapis video, • obserwacje nie zawsze są kluczem do sukcesu – ufaj sobie, nie myśl szablonowo, • traktuj delegata jako partnera w dyskusji, • słuchaj trenerów, zawodników i tych, którzy obserwowali grę, analizuj ich opinie i wyciągaj wnioski, • traktuj kolegów jako aktywnych uczestników dyskusji. Miej odwagę bronić swojego punktu widzenia, ale niekoniecznie upieraj się przy nim. Jeżeli dwie lub trzy osoby, którym ufasz, mają inne zdanie od ciebie, to pewnie oni mają rację. Nie można dokonać wartościowej analizy meczu, zanim nie opadną emocje. Daj sobie trochę czasu, by powrócić do spokojnego, racjonalnego i uczciwego myślenia i analizy zaistniałych zdarzeń. Na początku tekstu napisałem: „Żeby mecz wyszedł sędziowie muszą współpracować nie tylko ze sobą”. Współpraca, dobra komunikacja wzajemna miedzy partnerami i współdziałanie ze stolikiem, delegatem i innymi uczestnikami zawodów jest równie ważna jak doskonała znajomość przepisów, przygotowanie fizyczne i psychiczne. Połączenie wszystkich tych czynników może z meczu stworzyć prawdziwe widowisko. Pisząc tekst korzystałem z materiałów EHF CAN oraz życzliwej współpracy Wojciecha Michalika. – 19 – 3. Kronika TOP – przechodzenie na profesjonalizm Karolina Płachecka, Kaja Pobereżny, Szymon Pilarski „Ludzie uczą się w 25 procentach od mistrza, w 25 procentach słuchając samych siebie, w 25 procentach od przyjaciół, a w 25 procentach uczy ich czas.” Paulo Coelho Rok 1999, wraz ze zmianami personalnymi we władzach ZPRP, a co za tym idzie zmianami w składzie Kolegium Sędziów, otworzył także nowy wątek w historii naszego środowiska. W tym czasie z inicjatywy Jacka Wróblewskiego i Henryka Szczepańskiego, którzy poszukiwali nowych form szkolenia sędziów, powstała pierwsza grupa TOP. Nowe rozwiązanie miało podnieść poziom wyszkolenia sędziów na wszystkich szczeblach rozgrywek. Celem szkolenia było również „wyłowienie” najzdolniejszej i najbardziej perspektywicznej młodzieży i przygotowanie tych par do pracy na boiskach obecnej superligi i parkietach międzynarodowych. Rozpoczynając swoją pierwszą kadencję jako Przewodniczący Kolegium Sędziów Henryk Szczepański na łamach Biuletynu Sędziowskiego pisał: „Jestem świadomy, że w okresie znacznego rozwoju naszej dyscypliny, w dobie przechodzenia na profesjonalizm, wzrastają także wymagania wobec sędziów. Im sędzia lepiej zna przepisy gry, tym większe są jego szanse na bezkonfliktowe, sprawiedliwe i obiektywne prowadzenie zawodów. Sędzia może zdobyć szacunek zawodników, trenerów i publiczności tylko wtedy, gdy jego decyzje są trafne, a sposób bycia na boisku jest powszechnie akceptowalny. Sędzia, który przez samą swoją obecność sprawia, że zawodnicy unikają naruszania przepisów gry, osiągnie to co najistotniejsze – odczuwa się jego wpływ na grę, lecz on sam jest ledwo dostrzegalny. Ale dobry sędzia, to nie tylko osoba znająca reguły naszej dyscypliny – to także osoba mająca autorytet, zasługująca na zaufanie, rzeczowa, konsekwentna, stanowcza, potrafiąca zażegnywać spory, umiejąca rozwiązywać konflikty, nie mogąca dać się sprowokować, musząca oprzeć się naciskom publiczności i mediów. Aby taki obraz sędziego mógł funkcjonować w ogólnym odbiorze, musimy zbudować dobry system szkolenia wszystkich sędziów. /…/ Jestem przekonany, że tworzona obecnie grupa młodych sędziów, którzy mając w perspektywie możliwość sędziowania na arenie międzynarodowej, z własnego wyboru poddana będzie szczególnie intensywnemu szkoleniu, w niedalekiej przyszłości zaświadczy o właściwie obranej drodze szkolenia sędziów.” – 20 – Dzisiaj szkolenia TOP to przeszło dekada ciężkiej pracy, wymiany doświadczeń, zaangażowania na szczeblu centralnym i w okręgach. W tym czasie przeprowadzono siedem egzaminów na stopień sędziego związkowego, a tytuł ten uzyskało 280 osób. 6 par otrzymało emblematy sędziów międzynarodowych, a kolejne 3 czekają na swoją szansę. Aby osiągnąć sędziowskie „topy”, potrzebna jest silna osobowość, zaangażowanie i chęć samodoskonalenia. Niezbędne są też osoby, które wskażą właściwy kierunek, zmotywują do pracy i wspomogą swoim doświadczeniem i autorytetem. Tym wszystkim ludziom poświęcona jest ta Kronika. TOP 2004 – początki Początkowo szkolenie skierowane było do młodych sędziów I i II ligi, którzy sami zgłosili akces. Powołana w 1999 grupa Top 2004 obejmowała 42 osoby sędziujące na różnych szczeblach rozgrywek centralnych. Rok 2004 w nazwie odnosił się do przewidywanego terminu osiągnięcia przez te pary poziomu ekstraklasy. Cykl szkoleniowy polegał na uczestnictwie w wytypowanych przez Kolegium turniejach, podczas których sędziowie byli obserwowani i oceniani. Na bieżąco omawiane błędy i niedociągnięcia, pozwalały na ich szybką korektę i wyeliminowanie nieprawidłowych zachowań w przyszłości. Poza obserwacjami i szlifowaniem sędziowskich umiejętności na boisku, prowadzone były także szkolenia dotyczące przygotowania sędziego do meczu, rozgrzewki, gestykulacji, poruszania się po boisku, itp. Podczas testów teoretycznych „topowicze” musieli się wykazać nienaganną znajomością przepisów, nie pominięto również sprawdzenia zdolności językowych wśród potencjalnych przyszłych sędziów międzynarodowych. Pierwsza sesja grupy Top 2004 odbyła się w Gliwicach w ramach Pucharu Śląska Seniorek i Juniorek w dniach 18-20 listopada 1999 r. Ze względu na dużą liczbę uczestników (33 osoby) mecze „gwizdane” były po połowie. Ponadto Jacek Wróblewski prowadził zajęcia z gestykulacji i poruszania się sędziów po boisku. Ze względu na rozgrywane przez cały dzień mecze szkolenia te musiały odbywać się w nietypowych porach, na przykład o 6 rano. Kolejna sesja miała miejsce w lutym 2000 roku w Płocku, podczas turniejów „Petro-Echo” w kategorii juniora młodszego i „Solidarności” w kategorii juniora. Przeprowadzono łącznie 36 spotkań, które były oceniane i omawiane przez obserwatorów: Henryka Szczepańskiego, Jacka Wróblewskiego i Wojciecha Majchrzaka. Przed rozpoczęciem nowego sezonu odbyły się jeszcze dwie sesje szkoleniowe. W kwietniu sędziowie i obserwatorzy spotkali się w Krakowie podczas XX jubileuszowego Turnieju o Puchar Lajkonika i rozgrywanych równolegle Mistrzostw Polski Politechnik. W trakcie tych dwóch imprez przeprowadzono i obserwowano przeszło 100 spotkań. W sierpniu odbył się Bałtycki Festiwal Piłki Ręcznej w Szczecinie podczas którego przeprowadzono kolejnych 150 spotkań. Analiza obserwacji podczas pierwszego cyklu szkoleniowego, wykazała iż elementami wymagającymi najwięcej pracy ze strony sędziów były: progresja, błąd kroków, faul w ataku oraz moment przerwania gry podczas faulu. Sędziowie nie mieli nato- – 21 – miast problemów z decyzjami dotyczącymi naruszenia pola bramkowego, prawa korzyści i rzutów karnych. Duży nacisk położono na poprawę gestykulacji, współpracę w poszczególnych parach oraz ujednolicenie oceny sytuacji na boisku. Do programu na pierwszym etapie jego tworzenia przystąpiło 19 par oraz 4 sędziów bez pary lub sędziujących ze starszymi, doświadczonymi kolegami. Trzy Marek Baranowski – Bogdan Lemanowicz W sierpniu 1999 roku, podczas kursokonferencji w Płocku, zostaliśmy połączeni w parę sędziowską. Wtedy też powstała grupa TOP 2004. Jej zadaniem było szkolenie młodych, perspektywicznych sędziów. Pierwsze spotkanie tej grupy odbyło się w Gliwicach podczas Pucharu Śląska Juniorek (jeśli dobrze pamiętam było to w październiku 1999 roku). Oprócz szkolenia teoretycznego sędziowaliśmy także turniejowe mecze. Ze względu na dużą liczbę sędziów, każda para prowadziła tylko jedną część spotkania. Wcześniej sędziowaliśmy razem tylko trzy lub cztery mecze i mieliśmy trochę obaw. Jednak mecz, a dokładnie pierwsza połowa, „wyszedł” nam super. Drugą połowę sędziowali Andrzej Rajkiewicz i Kuba Tarczykowski. Kolegium Sędziów zaakceptowało naszą parę i w kolejnej obsadzie dostaliśmy nominację do sędziowania meczów w ekstraklasie. A później małymi kroczkami szliśmy do przodu. W turniejach szkoleniowych Top-u wzięliśmy udział jeszcze kilka razy. Pamiętam turniej w: Gdańsku, Olsztynie, Nowym Sączu i Kielcach. Ten ostatni turniej to był jednocześnie Finał Mistrzostw Polski Juniorów w sezonie 2000/2001. Powołano tam sześć par sędziowskich. Byli to Budziosz/Olesiński, Sikora/Zubek, Majka/Wojtyczka, Małek/Nowak, Kałużny/Stankiewicz i my. Z tego grona dwie pary (Małek/Nowak i my) zostały zgłoszone na tzw. Listę B (sędziowie oczekujący na egzamin do EHF-u). Na egzamin musieliśmy czekać do jesieni tego roku. Odbył się również w Gliwicach i również podczas Pucharu Śląska Juniorek. Z ramienia EHF-u egzamin przeprowadził Węgier Sandor Andorka. Pamiętam, że zima „przyszła” dużo wcześniej i test Coopera zdawaliśmy na śniegu. Na koniec turnieju otrzymaliśmy informację, że Sandor Andorka przedstawi do akceptacji Komisji Sędziowskiej EHF-u naszą kandydaturę. Na potwierdzenie czekaliśmy kilka miesięcy, a w kwietniu 2002 roku otrzymaliśmy certyfikat EHF-u. Michał z Arkiem w 2005 roku zdali ponownie egzamin i dołączyli do grupy sędziów EHF. To był początek naszej międzynarodowej przygody z gwizdkiem. Na zakończenie krótkie podziękowanie dla Jacka Wróblewskiego, który był Współpomysłodawcą i Szefem Grupy TOP 2004. Podczas wielu spotkań przekazywał nam swoją bogatą wiedzę sędziowską. Było to nie tylko podczas turniejów Top-u. Wiele razy, kosztem własnego, wolnego czasu, przychodził na prowadzone przez nas mecze sparingowe, a po ich zakończeniu, czasami przy piwku, udzielał cennych wskazówek. Śmiało możemy powiedzieć, że mamy Jackowi wiele do zawdzięczenia. Pamiętamy o tym i jeszcze raz dziękujemy. – 22 – pary osiągnęły szlify międzynarodowego (Marek Baranowski/Bogdan Lemanowicz – IHF, Edyta Bochniarz/Agnieszka Oleśków – IHF, Michał Małek/Arkadiusz Nowak – EHF). W 2004 roku 12 par sędziowało ekstraklasę, 6 pierwszą ligę, a już tylko jedna – drugą, co stanowi o powodzeniu szkolenia, jak i determinacji szkolonych. W sezonie 2011/2012 na parkietach superligi grupa ta reprezentowana była przez 16 osób. Egzamin centralny 2000 W 2000 odbył się egzamin centralny na sędziego związkowego. W maju w Poznaniu kandydaci musieli zaliczyć test sprawnościowy na bieżni oraz wykazać się znajomością przepisów podczas części teoretycznej egzaminów. Osoby, które przeszły pomyślnie ten sprawdzian w czerwcu, miały okazję zaprezentować swoje umiejętności na turnieju w Płocku. W wyniku przeprowadzonego egzaminu emblemat sędziego związkowego otrzymało 37 osób. W sezonie 2000/2001 jedna z par otrzymała szansę sędziowania w I lidze B, 7 par zasiliło parkiety drugoligowe, a pozostałych 19 osób prowadziło rozgrywki na szczeblu centralnym. Sędziowie z tej grupy dołączyli do grona sędziów Top 2004 i brali udział w akcjach szkoleniowych przewidzianych na sezon 2000/2001. W sezonie zaplanowano 9 spotkań podczas turniejów w całej Polsce. Sędziowie przyjeżdżali na wyznaczone miejsce zawodów na koszt własny, a za prowadzone spotkania nie otrzymywali ryczałtów. Nie zniechęciło to jednak niektórych do parokrotnego zaprezentowania się na obserwowanych turniejach. Sesje szkoleniowe odbyły się w Gliwicach podczas Pucharu Śląska Juniorek i Ogólnopolskiego Turnieju Kadr Wojewódzkich Dziewcząt, w Gdańsku podczas Listopadowego Turnieju Juniorów i Młodzików, w Kielcach podczas Memoriału Red. Andrzeja Kowalczyka, w Szczecinie podczas Turnieju Mikołajkowego, w Puławach podczas Ogólnopolskiego Turnieju Kadr Wojewódzkich Chłopców, w Olsztynie podczas Ogólnopolskiego Turnieju Warmii, w Płocku podczas Ogólnopolskiego Turnieju Orlen-Ekspres oraz w Bielszowicach podczas zawodów o Puchar Prezydenta Rudy Śląskiej. Łącznie rozegrano blisko 380 spotkań. W 2001 roku eksternistycznie egzamin na szczebel sędziego związkowego zdało kolejnych 5 osób, w tym Agnieszka Skowronek, która została połączona w parę z Joanną Brehmer. Panie zadebiutowały na parkietach II ligi, aby po niedługim czasie, przenieść się na bardziej „miękki grunt”. Osoby te zostały wciągnięte w szkoleniową, w tym czasie już dobrze rozpędzoną machinę. Sezon 2001/2002 był bardzo intensywny dla „topowiczów”, przeprowadzono 13 turniejów, w których udział wzięło 52 osoby, niektóre dwukrotnie. Młodzi sędziowie poprowadzili łącznie 303 mecze we wszystkich kategoriach wiekowych. Oprócz znanych już boisk Olsztyna, Szczecina, Płocka i Kielc, na topowej mapie pojawiły się kolejne turnieje w Kępnie, Wrocławiu, Lublinie, Łomży, Jarosławiu i Tomaszowie Mazowieckim, a wszystko pod czujnym okiem obserwatorów Sławomira Cłapińskiego, Wojciecha Majchrzaka i Jacka Wróblewskiego. Przyszedł też moment na pierwsze podsumowania. Wśród szkolonych par zauważono wzrost umiejętności i znaczącą poprawę w następujących elementach: poruszanie się po boisku, gestykulacji, współpracy między partnerami, stosowaniu prawa – 23 – korzyści, interpretacji faulu w ataku oraz wzrosła umiejętność „czytania gry”. Najsłabiej w dalszym ciągu prezentowały się interpretacja błędu kroków, progresja karania, równa ocena zdarzeń na boisku. W swoim podsumowaniu i wnioskach z obserwacji Jacek Wróblewski wytknął sędziowskiej młodzieży syndrom „sędziowania pierwszego dnia” objawiający się zmęczeniem i brakiem koncentracji na boisku po długiej podróży. Jako pozytyw przedstawiono łaknienie wiedzy i chęć podnoszenia swoich umiejętności. Kolejną korzyścią była integracja środowiska młodych sędziów i wymiana doświadczeń. W tym sezonie powołano również po raz pierwszy do sędziowania pary kandydackie spoza szczebla centralnego. Ogromne zaangażowanie i chęć do szkolenia wśród tej grupy sprawiła, że już w 2002 roku 5 osób skorzystało z tak zwanej szybkiej ścieżki i w kolejnym sezonie zawalczyło na boiskach II ligi. Rok 2002 to także pierwsze sukcesy szkoleniowe na arenie międzynarodowej. Podczas Międzynarodowego Turnieju Juniorek o Puchar Śląska dwie pary: Marek Baranowski i Bogdan Lemanowicz oraz Michał Małek i Arkadiusz Nowak, zawalczyły o status sędziego międzynarodowego. Obserwowani przez przedstawiciela EHF, Pana Sandora Andorkę, koledzy otrzymali bardzo wysokie noty, a po analizie materiałów video z tego turnieju Komisja Techniczna EHF postanowiła już po pierwszym etapie kwalifikacji nadać parze Baranowski – Lemanowicz tytuł sędziego kontynentalnego EHF. Druga para została skierowana na dalszy etap szkolenia. W tym samym czasie dwie kolejne pary znalazły się w programie „Young Referees Project”. Edyta Bochniarz i Agnieszka Oleśków oraz Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczy- Artur Rodacki Swoją przygodę z grupą TOP 2004 zacząłem już w 2000 roku sędziując jeszcze wtedy bez stałego partnera na Festiwalu piłki ręcznej „Baltic Cup” w Szczecinie. Potem były turnieje w Kielcach, Płocku, Ostródzie, Olsztynie .Miałem zaszczyt sędziować również w parze z Igorem Dębskim szereg meczów międzypaństwowych min. Reprezentacji Polski Juniorów oraz Młodzieżowców. Dzięki zdobywaniu szlifów pod okiem Pana Jacka Wróblewskiego nabyliśmy wspólnie z moim ówczesnym, jak i obecnym partnerem na tyle umiejętności i doświadczenia, że byliśmy nominowani przez naszą rodzimą Federację do egzaminów na sędziów międzynarodowych! Obecnie sędziujemy zawody Superligi i cały czas chcemy się rozwijać. Sędziowaliśmy już dziesiątki, a może nawet setki meczów ligowych na różnych poziomach, min; Final Four Kobiet w sezonie 2011 – 2012. Dzięki grupie TOP 2004 mieliśmy możliwość zwiedzić kawał Europy. Byliśmy wielokrotnie na międzynarodowych turniejach piłki ręcznej w Szwecji, Węgrzech. Często zdarzało nam się sędziować mecze finałowe w danych kategoriach wiekowych, gdzie byliśmy obserwowani między innymi przez Pana Szandora Andorkę i zbieraliśmy za swą pracę bardzo pochlebne recenzje. Bardzo miło wspominam okres z okresu kiedy czynnie uczestniczyłem w życiu grupy TOP 2004. Świetnie się wszyscy rozumieliśmy, pomagaliśmy sobie i niejednokrotnie spotykaliśmy się na niwie prywatnej. Były różne przygody i ciekawe sytuacje niektóre z nich są wspominane podczas spotkań sędziowskich. Jedno, co mogę stwierdzić z całą pewnością to, to, że dzięki Jackowi Wróblewskiemu, jego wiedzy i umiejętnościach które mi przekazał w ramach kształcenia grupy TOP 2004 wkładu serca i pracy, jestem obecnie tam, gdzie jestem jako sędzia! – 24 – kowski otrzymali szansę do zaprezentowania się podczas Międzynarodowego Turnieju Drużyn Młodzieżowych w Salonikach w Grecji, gdzie Panie otrzymały emblemat „EHF for future”, który w następnym roku podczas kursu dla kandydatów na sędziów międzynarodowych w Oslo zamieniły na emblemat sędziego EHF. Egzamin centralny 2003 – zmiany W 2002 roku zapadła jeszcze jedna kluczowa decyzja dla dalszego sposobu prowadzenia pracy z młodzieżą. Ustalono nowy tryb postępowania dla kandydatów na szczebel sędziego związkowego. Młode pary były typowane przez okręgi, następnie należało przygotować pracę, która była jednocześnie zgłoszeniem pary do całości kursu. Praca mogła mieć formę pisemną, opracowania jednego z zadanych tematów, lub formę filmu video. Kandydaci mogli wybierać spośród następujących tematów: • Obowiązki sędziego przed, w trakcie i po meczu • Obowiązki i prawa gospodarza i gości • Poruszanie się, gestykulacja, używanie gwizdka i współpraca sędziów na boisku. • Sędziowie stolikowi, protokół krajowy i międzynarodowy. • Przepis, interpretacja, zastosowanie czyli wszystko o: • Prawie korzyści, • Faulu ataku, • Krokach, podwójnym kozłowaniu, • Progresji w karaniu, • Zachowaniu w stosunku do przeciwnika, • Grze piłką, grze pasywnej, • Rzutach i ich wykonaniu, • Strefie zmian Dalsza praca z grupą odbywała się na zasadach szkolenia TOP, czyli sędziowie zgłaszali akces do sędziowania w wybranych turniejach, podczas których poddawani byli obserwacjom i ocenie. Zmiana miała na celu podniesienie i ujednolicenie poziomu sędziów wprowadzanych na szczebel centralny, stworzenie silnego zaplecza dla II ligi oraz wyłuskanie najzdolniejszej młodzieży już na początkowym etapie sędziowskiej kariery. Celem półtorarocznego cyklu szkoleniowego stały się: • możliwie najlepsze poznanie charakterologiczne kandydatów i ich przydatności do pełnienia funkcji sędziego sportowego • ocena umiejętności merytorycznych • ujednolicenie postępowań sędziowskich: postawy, poruszania się, gestykulacji, modulacji gwizdka, oceny sytuacji, itd. • selekcja do egzaminu końcowego. Całość cyklu kończyła się egzaminem teoretycznym, praktycznym i sprawnościowym. W tych okolicznościach w kwietniu 2002 roku zawiązała się pierwsza grupa, która do egzaminu miała przystąpić już w czerwcu 2003r. Od kwietnia 2002 do kwietnia 2003 pary te prowadziły spotkania podczas 10 turniejów między innymi w Krakowie, Płocku, Szczecinie, Łomży i Jarosławiu. Po napisa– 25 – Bartosz Leszczyński-Marcin Piechota Przygodę z grupą TOP rozpoczęli w 2001 roku jako para kandydacka. W grudniu sędziowali „Ogólnopolski Turniej Mikołajkowy” w Szczecinie, następnie w lutym 2002 roku „Międzynarodowy Turniej Orlen Express” w Płocku, a w kwietniu 2002 roku „Turniej Lajkonika” w Krakowie. Ich praca podczas tych turniejów zaowocowała powołaniem na kursokonferencję do Gdańska, gdzie wraz z Grzegorzem Schiwonem, Grzegorzem Toczyńskim, Łukaszem Niedbałą zdali egzamin na sędziego związkowego. W sezonie 2002/2003 rozpoczęli od II ligi, by po dwóch latach awansować na I ligę, a w 2005 roku debiutować w ekstraklasie. Krajowe boiska stały się dla Kolegów za ciasne. W 2008 w Portugalii para zdała egzamin na sędziów EHF, a już w 2010 roku otrzymała emblematy ze znaczkiem IHF. A to wszystko do 30-stki! niu pracy i pierwszych obserwacjach 10 par, na podstawie dobrych wyników, jeszcze przed zdaniem egzaminu, dopuszczono do sędziowania rozgrywek młodzieżowych na szczeblu centralnym. W dniach 12-14.06.2003 w Płocku do egzaminu przystąpiło 36 osób, z których 32 uzyskały status sędziego związkowego i w kolejnym sezonie 2003/2004 podnosiły swoje kwalifikacje na parkietach II ligi. W tym miejscu zamyka się cykl szkoleniowy TOP 2004, a kolejne szkolenia prowadzone były pod nazwą TOP 2008. TOP 2008 – Egzamin centralny 2005 i 2006 Następna grupa TOP miała przystąpić do egzaminu w 2005r. Podczas kursokonferencji w 2004 roku z „szybkiej ścieżki” skorzystało trzech kolegów. Pozostali uczestnicy grupy, po odbyciu pełnego cyklu szkoleniowego do egzaminu podeszli w Płocku podczas XI Międzynarodowego Płockiego Festiwalu Piłki Ręcznej dla dzieci i młodzieży. Z 35 przystępujących do egzaminu osób, pozytywnie ukończyło go tylko 19 osób, uzyskując status sędziego związkowego. W teorii najlepiej wypadł Adam Kowalski zdobywając maksymalną ilość punktów! Jednak dla znaczącej grupy osób egzamin okazał się gorzkim rozczarowaniem, największa część grupy poległa na testach teoretycznych, co może świadczyć o zbyt małym wkładzie pracy własnej w przygotowanie do egzaminu. Ze względu na słaby wynik poprzedniej grupy kolejny egzamin miał odbyć się już w czerwcu 2006 roku. Młodzi sędziowie mieli rok czasu na podszlifowanie wiedzy teoretycznej, a także na zaprezentowanie się na wyznaczonych przez Związek turniejach. Jeden z nich szczególnie zapisał się w pamięci uczestników. Podczas XXX Ogólnopolskiego Turnieju Piłki Ręcznej w Kępnie na początku czerwca 2006 roku, oprócz – 26 – sędziowania regularnych turniejowych spotkań, na sędziów i zawodników czekała przygotowana przez organizatorów niespodzianka. Imprezę uświetniły dwa mecze. Pierwszy mecz rozegrano pomiędzy reprezentantami naszego kraju, którzy w 1976 roku zdobyli brązowy medal podczas Igrzysk w Montrealu, a reprezentacją trenerów. W drugim spotkaniu starała się reprezentacja Ukrainy z zespołem Wisły Płock. Aby każda z par mogła zasmakować „gwizdania” podczas tak nietypowego spotkania, w pierwszym meczu sędziowie zmieniali się co pięć minut. Było to przyczyną wielu zabawnych sytuacji na boisku. Do prowadzenia drugiego meczu wyznaczono cztery Korneliusz Habierski – Grzegorz Skrobak Przygodę z gwizdkiem każdy z nas rozpoczynał z innym kolegą – w przypadku Grzegorza był to Jakub Młynarczyk, w przypadku Kornela – Marek Długosz. Nasza znajomość sięga czasów I komunii świętej, gdzie jedna z sióstr zakonnych ustawiła nas w jednej parze do tej uroczystości i tak się złożyło, że wiele punktów naszej historii życiowej jest takie same. Wspólnie trenowaliśmy w klubie SPR Chrobry Głogów do ukończenia wieku juniora, w międzyczasie razem chodziliśmy do jednej klasy w liceum, by później kontynuować naukę w tej samej uczelni wyższej, na tym samym kierunku przez kolejne 3 lata. Pracę zawodową również kontynuujemy wspólnie w firmie z branży FMCG na stanowisku przedstawiciela handlowego. Oboje mamy 26 lat. Grzegorz jest żonaty, Kornel dzierży status kawalera. Pierwszym turniejem TOP, który mieliśmy przyjemność sędziować był turniej Orlen Express w styczniu 2006 roku. Pamiętamy ogromny stres, który nam towarzyszył z racji pierwszych prawdziwych obserwacji pod okiem doświadczonych delegatów i weryfikacji naszych umiejętności rozumienia przepisów gry. Była to także okazja do zawarcia wielu przyjaźni, które trwają do dnia dzisiejszego. Wspólna praca z przewodniczącym okręgu dolnośląskiego Andrzejem Jaworskim zaowocowała zgłoszeniem nas na egzamin na sędziego związkowego w ramach TOP – 2008, który odbył się w czerwcu 2006 roku w Płocku. Egzamin ten zdaliśmy uzyskując status sędziego związkowego. Po tym egzaminie rozpoczęliśmy wspólne sędziowanie, które trwa do dziś. W sezonie 2006/2007 prowadziliśmy zawody na szczeblu centralnym. W sezonie 2007/2008 po corocznej kursokonferencji w Gdańsku, na którą zostaliśmy powołani zdobyliśmy uprawnienia do prowadzenia zawodów II ligi. W sezonie 2008/2009 awansowaliśmy do I ligi. Sezon 2009/2010 był naszym drugim w I lidze. Oprócz zawodów ligowych sędziowaliśmy również Międzynarodowy Turniej Juniorskich Reprezentacji Kobiet Beskidy Cup w Szczyrku/Wilkowicach. Trzeci sezon w I lidze pozwolił nam ustabilizować naszą formę sędziowską. Spotkało się to z zainteresowaniem Komisji Sędziowskiej, która dała nam możliwość sędziowania kilku turniejów międzynarodowych jak również spotkań sparingowych młodzieżowych reprezentacji naszego kraju, zarówno żeńskich jak i męskich. W połowie lipca 2011 roku zostaliśmy poinformowani, że zgłoszono nas do programu Young Referees Project EHF. – 27 – pary, które sędziowały po 15 minut. Sędziowska młodzież nie przestraszyła się utytułowanych zawodników i bez skrupułów odgwizdywała błędy oraz kary, wysyłając na ławkę takich zawodników, jak chociażby Rafał Kuptel. Na egzamin do Płocka w dniach 16-18 czerwca 2006 powołano 35 osób. Z tego grona 24 osobom udało się pozytywnie zakończyć cykl szkoleniowy. Niestety 8 osób nie poradziło sobie z testami, a 3 osoby nie zaliczyły testu Coopera. Drugą szansę na zaliczenie testu biegowego podczas seminarium w Gdańsku wykorzystały dwie koleżanki, tym samym powiększając grono sędziów na szczeblu centralnym. Egzamin centralny 2008 Kolejny egzamin związkowy zaplanowano na 2008 rok. W 2007 roku na seminarium w Gdańsku pomyślnie egzaminy zdali Koledzy Damian Godzina i Krystian Kuźma, przyśpieszając w ten sposób swój awans na boiska II ligi. Pozostała część grupy w dniach 12-15 czerwca 2008 roku stawiła się na egzamin w Płocku. Wstępna lista kandydatów obejmowała 42 nazwiska. Do egzaminu przystąpiło 37 osób. Kandydaci musieli poradzić sobie z częścią teoretyczną, składającą się z testu z katalogu IHF, tzw. „wyszukiwanki” oraz testu środowiskowego, sprawdzającego znajomość środowiska piłki ręcznej w Polsce. Część praktyczna obejmowała prowadzenie spotkań podczas Festiwalu Piłki Ręcznej oraz niezmienny test Coopera. Z tych zmagań 28 osób wyszło obronną ręką, a kolejnym dwóm umożliwiono przystąpienie do testu sprawnościowego podczas seminarium w Gdańsku. Małgorzata Gutowska – Urszula Gutowska Ula jest z wykształcenia informatykiem, Gosia pedagogiem. Obie mamy 26 lat i mieszkamy w Krakowie. Ula jest programistką w firmie produkującej oprogramowanie dla branży budowlanej. Gosia prowadzi własną firmę edukacyjną: Centrum rozwoju bez stresu. Bardzo lubimy aktywnie spędzać czas (badminton, żaglówki), uwielbiamy podróże. Nasza przygoda z grupą TOP rozpoczęła się w wrześniu 2008r. Zostałyśmy zgłoszone do egzaminu na sędziów szczebla centralnego, który miał się odbyć w tym samym sezonie, także nasze przygotowania do niego były bardzo intensywne. W ramach TOP'u uczestniczyłyśmy w obserwowanych turniejach w Krakowie, w Kępnie oraz w Płocku. Z udziałem w turniejach TOP'u wiążemy bardzo pozytywne wspomnienia. Oczywiście był to ogromny stres, ale także świetna przygoda. Prowadzenie spotkań pod obserwacją członków Komisji Sędziowskiej było prawdziwym sprawdzianem naszych nerwów. Z uśmiechem wspominamy jakie drobiazgi wytrącały nas z równowagi i potęgowały nasze zdenerwowanie, np. niepewność czy bramkarka może wystąpić w okularach. Możliwość spotkania się z autorytetami i przyjęcie od nich uwag było bardzo cenne. – 28 – Dostałyśmy wyraźne wytyczne i wskazówki do dalszej pracy. Spotkanie się z innymi parami, które prezentowały bardzo różnorodne style sędziowskie było inspirujące. TOP był miejscem zdobywania pierwszych doświadczeń, świetnej zabawy i zawiązywania przyjaźni w naszym środowisku. W trakcie turnieju w Płocku zdałyśmy egzamin na sędziów centralnych. Tego samego roku zostałyśmy powołane na kursokonferencję sędziów ligowych w Gdańsku, gdzie pozytywnie zaliczone testy pozwoliły nam uzyskać uprawnienia do prowadzenia zawodów II ligi. W sezonie 2008/2009 prowadziłyśmy 22 spotkania ligowe. Wiosną tego roku zgłoszono nas do programu Young Referees Project EHF. I już 17 sierpnia 2009 roku zostałyśmy zaproszone na turniej Celle Cup na Węgrzech. Po kursokonferencji w Nałęczowie awansowałyśmy do I ligi. W sezonie 2009/2010 prowadziłyśmy 14 meczy ligowych oraz uczestniczyłyśmy w dwóch turniejach w ramach projektu Europejskiej Federacji,. gdzie otrzymałyśmy emblemat „EHF for the future”. Sezonie 20010/2011 był naszym drugim w I lidze. Prowadziłyśmy 16 meczy ligowych. Zadebiutowałyśmy także w Pucharze Polski. W trakcie Mistrzostw Europy Kobiet U17 (23.06 – 03.07.2011) w Czechach zdałyśmy egzamin i uzyskałyśmy emblemat sędziego EHF. W sezonie 20011/2012 prowadziłyśmy zawody Superligi. Miałyśmy także przyjemność prowadzić 4 spotkania w rozgrywkach prowadzonych przez EHF (EHF CUP i Challenge CUP) oraz uczestniczyć w turnieju żeńskich reprezentacji do lat 25 – Challenge Trophy w Bułgarii 19-26.03.2012. TOP 2010 Przygodę z grupą TOP 2010 adepci rozpoczęli już pod koniec 2008 roku, aby podczas półtora rocznej pracy przygotować się do egzaminu. Młodzi sędziowie, pragnący zdobyć tytuł sędziego związkowego musieli spełnić następujące warunki: dobrze zaprezentować się podczas trzech wybranych turniejów, pozytywnie zaliczyć egzaminy teoretyczny i biegowy, a także napisać pracę na temat „Historia sędziowania w moim okręgu”. Kandydaci mieli do wyboru siedem turniejów na boiskach w Krakowie, Kępnie, Płocku i Brodnicy, a sam egzamin miał odbyć się 16-19.06.2010 w Płocku. To co z pozoru wydaje się być proste, czasem sprawia nie lada wyzwanie. Posiadane umiejętności czasem zostają wyparte przez stres i adrenalinę, aczkolwiek przy wsparciu kolegów po fachu, wielu z nich przeszło ten etap pozytywnie. Do Płocka kandydaci stawili się 16 czerwca 2010 roku wieczorem, a już następnego dnia wczesnym rankiem zmagali się z upałem i testami biegowymi. Po słynnym teście Coopera zaczęło się „gwizdanie” pod okiem obserwatorów. Po całym dniu fizycznej pracy przyszła kolej na teorię, zakończoną niespodzianką z języka angielskiego. Ostatniego dnia zostały już tylko testy komputerowe i największy stres – wyniki! Podsumowując, do cyklu szkoleniowego zgłoszono 66 osób, na sam egzamin do Płocka dotarło już tylko 43. Pozytywny wynik i długo wyczekiwany stopień sędziego związkowego uzyskały 33 osoby. – 29 – Michał Orzech Jako sędzia z okręgu kujawsko-pomorskiego przystępowałem do programu TOP 2010. W turniejach kontrolnych, zaliczanych do wyżej wymienionego przedsięwzięcia uczestniczyłem jako singiel, gdyż partner z którym prowadziłem spotkania na szczeblu wojewódzkim był już sędzią związkowym. Pierwszym etapem w mojej drodze do egzaminu był XIV Płocki Festiwal Piłki Ręcznej Dzieci i Młodzieży(2009), w którym wraz z kolegą Adamem Dejną, z okręgu pomorskiego prezentowaliśmy swoje umiejętności sędziowskie pod okiem delegatów. Kolejnym turniejem z cyklu przygotowań do egzaminu na sędziego związkowego był lutowy ORLEN EXPRESS (2010). Tym razem los sparował mnie z Małgorzatą Chelińską z okręgu łódzkiego. Prowadzenie spotkań z różnymi partnerami często bywało trudniejsze niż przypuszczałem, ale traktowałem to jako pewnego rodzaju lekcję, która zaowocuje w przyszłości. Ostatnimi zawodami przed turniejem egzaminacyjnym był dla mnie Wiosenny Turniej w Brodnicy(2010). Z uwagi na nieparzystą liczbę sędziów prowadzących owe zawody stworzyłem wraz z Arkiem Kanieckim oraz Bartkiem Kupferschmidtem trójkę, w której zamiennie współpracowaliśmy podczas trzydniowych zmagań. Podsumowując turnieje zaliczeniowe chciałbym wspomnieć świetną atmosferę grona sędziowskiego, a także fachowe podejście delegatów, którzy służyli dobrą radą po prowadzonych zawodach. Nadszedł czas XV Festiwalu Piłki Ręcznej w Płocku, a tym samym egzaminu. Sprawa o tyle się dla mnie skomplikowała, że krótko przed przyjazdem do Płocka przeszedłem operację kolana. Byłem w stanie prowadzić mecze z udziałem młodzieżowych zespołów i podejść do części teoretycznej egzaminu, lecz bieg na 2400 m musiałem odłożyć na sierpniową konferencję w Nałęczowie. Pamiętam, że byłem zadowolony z ocen delegatów za finalny turniej, jednak egzaminy pisemne dostarczyły wiele nerwów i niepewności. Wspominając koleżanki i kolegów, wraz z którymi przygotowywaliśmy się do „wskoczenia” na wyższy poziom sędziowski musze stwierdzić, iż tworzyliśmy bardzo zgraną grupę młodych adeptów tego fachu. Do tej pory utrzymuję kontakt z poznanymi osobami i często wymieniamy się doświadczeniami oraz ciekawostkami z prowadzonych spotkań. Z uwagi, że podchodziłem do egzaminu związkowego jako singiel, pierwszy sezon był dla mnie trochę „martwy”, gdyż nie otrzymałem nominacji na prowadzenie meczów II ligi i pozostały jedynie rozgrywki centralne. Obecnie mogę się pochwalić udanym debiutem na II-ligowych parkietach, a także spora ilością spotkań i obserwacji, jak na pierwszy sezon na szczeblu seniorskim. Ponadto, indywidualnie osiągnąłem najlepszy czas w praktycznej części egzaminu na konferencji w Wągrowcu(2011), a wraz z kolegą Arkiem Kanieckim zostaliśmy włączeni do pilotażowego programu mentorskiego. – 30 – TOP 2012 Kolejna grupa TOP 2012, zawiązała się pod koniec 2010 roku. Zgłoszonych zostało 67 osoby, które w kolejnym roku musiały zaprezentować się na dwóch wybranych turniejach. Zawody prowadzono na boiskach w Brodnicy, Krakowie, Giżycku, Kępnie i Sosnowcu, na których pano- Jacek Wróblewski, Kaja Pobereżny, Marek Żabczyński, Karolina wała dobra atmosfera, Płachecka a kandydaci byli nad wyraz zdyscyplinowani. Grupa TOP 2012 była bardzo zróżnicowana pod prawie każdym względem. Już na półmetku obserwacji stwierdzono duże różnice poziomu pomiędzy poszczególnymi parami – od par dobrze prezentujących się, poprzez przeciętne, do bardzo słabych. Duża rozpiętość wiekowa kandydatów od 18-32 lat przekładała się na różnice w doświadczeniu, pewności siebie i konsekwencji postępowania na boisku. Wśród kandydatów znalazło się 21 Koleżanek co stanowiło największą liczbę kobiet w dotychczasowj historii TOP-u. Spośród kandydatów, którzy zgłosili się i prowadzili turnieje do czerwca 2011 Kolegium Sędziów wytypowało 9 osób do egzaminu tzw. „szybka ścieżka”, który odbył się w dniach 26-28. 08. w Wągrowcu. Egzamin ten pozytywnie ukończyło 8 osób, z których 7 zostało nominowanych do prowadzenia zawodów II ligi w nadchodzącym sezonie. Początkowo egzamin miał się odbyć w Sosnowcu podczas Festiwalu Śląskiego, ostatecznie sędziowie w maju 2012 stawili się na testach w Warszawie. Spośród 46 powołanych osób na egzamin dotarło 40 kandydatów, w tym 12 pań. Pierwszego dnia przystąpiono do testów teoretycznych obejmujących katalog pytań IHF, „nową wyszukiwankę” oraz znajomość regulaminów rozgrywek. Niespodzinkę stanowił test video, polegający na ocenie przedstawionych na krótkich filmikach sytuacji. Polemika z decyzjami sędziów międzynarodowych przysporzyła kandydatom nie lada stresu. Wieczorem wszyscy wysłuchali w skupieniu wykładu przygotowanego przez Pana Marka Szajnę dotyczącego „Elementów kultury sędziowania”. Następnego dnia rano przy szarym i deszczowym niebie wyruszono na bieżnię. Do testu biegowego większość kandydatów była dobrze przygotowana, najlepszy z Kolegów Maciej Karwowski przebiegł 2400 m w czasie 9:08. Ciekawie wyglądały zmagania Koleżanek z tym dystansem, gdyż większość z nich wbiegła na metę prawie równocześnie uzyskując czas 11:32. Niestety, dwóm osobom nie udało się ukończyć biegu i na tym etapie musiały się pożegnać z marzeniami o związkowym emblemacie. – 31 – Następnie cała grupa udała się do nowej siedziby ZPRP przy ulicy Puławskiej 300, gdzie Mirosław Baum podzielił się z uczestnikami szkolenia swoimi refleksjami na temat „bycia sędzią”. Ostatnim punktem programu było ogłoszenie długo wyczekiwanych wyników i wręczenie pamiątkowych statuetek. Tylko 2 osobom nie udało się zaliczyć części teoretycnej. Najlepiej z teorią poradziła sobie Koleżanka Monika Bązi. Tak więc z egzaminu w Warszawie 36 osób wracało ze statusem sędziego związkowego. Co pokażą na boiskach II ligi? Czy któraś z par osiagnie status sędziów międzynarodowych? Czas pokaże... Robert Orzech W 2009 roku dowiedziałem się o projekcie grupy TOP mającej na celu szkolenie sędziów na poziomie sędziego związkowego. W ówczesnym szkoleniu brał udział mój brat, który zaszczepił u mnie pasję do sędziowania. W 2011 roku po 2 latach sędziowania w okręgu kujawsko-pomorskim zgłosiłem chęć wzięcia udziału w szkoleniu grupy TOP. Już w kwietniu 2011 roku wziąłem udział w turnieju towarzyskim odbywającym się w Brodnicy, gdzie naszym delegatem był Pan Jacek Wróblewski. W projekcie byłem połączony z Michałem Taczyńskim, z którym sędziowałem w macierzystym okręgu. Pierwsze mecze z obserwatorem wypadły wg nas bardzo dobrze, odnieśliśmy wrażenie razem z partnerem że zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Po kilku tygodniach otrzymaliśmy wyróżnienie, w postaci powołania na Mistrzostwa Polski Dzieci, które odbyły się w Pabianicach. Na turnieju spotkaliśmy pary ze stażem na parkietach 2 ligi, którzy starali się nam pomóc, udzielając wskazówek i cennych rad. Na tym turnieju dowiedzieliśmy się że jest możliwość skorzystania z tzw. „szybka ścieżka” która może być otwarta dla wyróżniających się par z grupy TOP. Była to niesamowita okazja, którą postanowiliśmy nie zaprzepaścić. Pojawiła się również propozycja sędziowania Mistrzostw Polski Młodzików, które odbyły się w Mrzeżynie i Dźwirzynie. Tydzień spędzony na wybrzeżu, podniósł nasze umiejętności sędziowskie jak również umożliwił nam zawarcie nowych znajomości z sędziami z całej Polski. Nasze starania zostały dostrzeżone i otrzymaliśmy propozycję sędziowania Półfinału Olimpiady Młodzieży w Gdańsku. Okres tych dwóch miesięcy zupełnie odmienił moje spojrzenie na świat sędziowania. „Szybka ścieżka” dała mi niesamowitą szanse, aby od następnego sezonu, pojawić się na parkietach II-ligowych. Testy teoretyczne i sprawnościowe pisałem już na seminarium sędziów, które odbyło się w Wągrowcu. Było to niesamowite przeżycie i duża dawka nerwów jednak wszystko udało się zaliczyć pozytywnie. Samozaparcie i ambicja, nie pozwoliły mi nie wykorzystać takiej szansy i udało się. Początkowo do rozgrywek byłem zgłoszony z Michałem Taczyńskim, które również pozytywnie zaliczył wszystkie testy, jednak na dzień dzisiejszy wybrał on karierę zawodniczą. Los się do mnie uśmiechnął i dowiedziałem się, iż Michał Nyszk z okręgu Warmińsko-Mazurskiego również jest singlem, udało nam się połączyć i razem rozpoczęliśmy sezon II-ligowy. Do dzisiaj staram się utrzymywać kontakt z poznanymi w czasie TOPU osobami i od czasu do czasu wymieniamy się nowościami i ciekawostkami z życia sędziego. – 32 – TOPy w liczbach • 13 lat pracy z młodymi sędziami na szczeblu centralnym i okręgowym • 7 egzaminów centralnych • 280 sędziów związkowych wśród nich 39 kobiet • 44 sędziów Superligi wśród nich 6 kobiet • 12 sędziów międzynarodowych: w tym 6 kobiet • 3 pary EHF • 3 pary IHF • Tysiące przeprowadzonych i obserwowanych spotkań… • Niepoliczalny wkład pracy, wysiłku i serca, przekładający się na coraz lepsze wyniki… – 33 – Top 2004 – przecierali ścieżki Marek Baranowski sędzia IHF, okręg mazowiecki Piotr Bejnar sędzia superligi, okręg małopolski Wojciech Bielski sędzia I ligi, okręg lubelski Edyta Bochniarz sędzia IHF, okręg dolnośląski Wojciech Bosak sędzia superligi, okręg świętokrzyski Michał Broda (1974-2005) sędzia I ligi, okręg małopolski Kamil Dąbrowski sędzia superligi, okręg świętokrzyski Igor Dębski sędzia superligi, okręg świętokrzyski Piotr Eichler sędzia superligi, okręg małopolski Janusz Filipiak (1973-2004) sędzia I ligi, okręg śląski Mirosław Hagdej sędzia superligi, okręg świętokrzyski Mariusz Kałużny sędzia superligi, okręg opolski Sławomir Kołodziej sędzia superligi, okręg świętokrzyski Krzysztof Koziński sędzia I ligi, okręg mazowiecki Tomasz Koziński sędzia I ligi, okręg mazowiecki – 34 – Rafał Krawczyk sędzia superligi, okręg śląski Jacek Krupa sędzia I ligi, okręg śląski Marcin Kucharski sędzia I ligi, okręg dolnośląski Bogdan Lemanowicz sędzia IHF, okręg mazowiecki Pracę w grupie TOP 2004 wspominamy bardzo dobrze. Podczas turniejów podnosiliśmy swoje kwalifikacje, nabywaliśmy nowych doświadczeń. Współpracowaliśmy z członkami Kolegium Sędziów i delegatami. A dla początkujących sędziów było to bardzo istotne. Ważna także była wymiana poglądów i dyskusje z koleżankami i kolegami. To również przyczyniało się do osiągania wyższego poziomu. Mieliśmy także możliwość zaprezentowania się trenerom i zawodnikom z klubów ekstraklasy i nie byliśmy już dla nich anonimowymi arbitrami. Robert Leszczyński sędzia superligi, okręg pomorski Emil Łabanc sędzia I ligi, okręg dolnośląski Michał Małek sędzia EHF, okręg wielkopolski Robert Michalik sędzia II ligi, okręg małopolski Jacek Moskalczyk sędzia superligi, okręg małopolski Adam Naleźny sędzia I ligi, okręg małopolski Arkadiusz Nowak sędzia EHF, okręg małopolski Piotr Oleksyk sędzia superligi, okręg świętokrzyski Agnieszka Oleśków sędzia IHF, okręg dolnośląski – 35 – Robert Pelczar sędzia II, okręg dolnośląski Rafał Puszkarski sędzia superligi, okręg mazowiecki Przygoda z TOP 2004 dała mi solidne podstawy sędziowskie oraz pozwoliła mi zawalczyć o siebie w świecie sędziów polskiej Ligii. Z tego miejsca chciałem wszystkim serdecznie podziękować za te wspaniałe lata. Szkoda, że tak szybko minęły Andrzej Rajkiewicz sędzia superligi, okręg zachodniopomorski Jan Roszkowski sędzia I ligi, okręg śląski Olgierd Sikora sędzia I ligi, okręg śląski Michał Solecki sędzia superligi, okręg świętokrzyski Tomasz Stankiewicz sędzia superligi, okręg opolski Przemysław Stężowski sędzia I ligi, okręg dolnośląski Wyjazdy na ciekawe turnieje. Pouczające wskazówki od sędziów głównych. Poznawanie nowych znajomości w środowisku piłki ręcznej i nie tylko…to był dla mnie TOP. Jakub Tarczykowski sędzia superligi, okręg zachodniopomorski Piotr Wojdyr sędzia superligi, okręg pomorski Karol Zając sędzia I ligi, okręg dolnośląski Tomasz Zajączkowski sędzia I ligi, okręg dolnośląski – 36 – Marcin Zubek sędzia superligi, okręg śląski Top 2004 – egzamin centralny 2000 Karolina Adamiec sędzia II ligi, okręg świętokrzyski Cezary Aftański sędzia związkowy, okręg płocki Artur Chmaj sędzia związkowy, okręg podkarpacki Włodzimierz Chmielecki sędzia superligi, okręg pomorski Jan Chodysz sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski Grzegorz Christ sędzia superligi, okręg dolnośląski Tomasz Christ sędzia superligi, okręg dolnośląski Joanna Brehmer sędzia EHF, okręg śląski Andrzej Dadura sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski Cezary Figarski sędzia superligi, okręg lubelski Rafał Kamola sędzia I ligi, okręg mazowiecki – 37 – Krzysztof Pytlik sędzia I ligi, okręg śląski Artur Rodacki sędzia superligi, okręg świętokrzyski Mogę stwierdzić z całą pewnością, że dzięki Jackowi Wróblewskiemu, jego wiedzy i umiejętnościach, które mi przekazał w ramach kształcenia grupy TOP 2004, wkładu serca i pracy, jestem obecnie tam, gdzie jestem jako sędzia! Dziękuję Ci za to, Jacku!!! Radosław Staniszewski sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski Marek Strzelczyk sędzia superligi, okręg pomorski Gracjan Węgrzyn sędzia I ligi, okręg opolski Artur Wiśniewski sędzia I ligi, okręg pomorski Mariusz Wołowicz sędzia I ligi, okręg wielkopolski Marcin Wrona sędzia I ligi, okręg małopolski Małgorzata Wróblewska sędzia I ligi, okręg warmińsko-mazurski Dariusz Żak sędzia superligi, okręg lubelski Top 2004 – egzamin eksternistyczny 2001 Krzysztof Grześka sędzia II ligi, okręg lubelski Andrzej Kierczak sędzia superligi, okręg małopolski Tomasz Majewski sędzia superligi, okręg lubelski – 38 – Edyta Kmiecik sędzia II ligi, okręg świętokrzyski Tomasz Kondziela sędzia superligi, okręg opolski Dzięki tym szkoleniom prowadzonym przez Pana Jacka Wróblewskiego nauczyłem się przede wszystkim pracy z „gwizdkiem” oraz wielu elementów związanych z rzemiosłem sędziowskim. Do dnia dzisiejszego wiele uwag pozostaje w głowie i są przydatne w codziennym sędziowaniu. Michał Kopiec sędzia superligi, okręg śląski Mariusz Kowalewski sędzia I ligi, okręg płocki Tomasz Kowalski sędzia związkowy, okręg lubelski Grzegorz Kudasik sędzia związkowy, okręg podkarpacki Małgorzat Kujawińska sędzia II ligi, okręg śląski Dariusz Malinowski sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski Piotr Mroziewski sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski Paweł Musialik Junior (1976-2009) sędzia I ligi, okręg śląski Tomasz Opioła sędzia związkowy, okręg podkarpacki Marek Ośka sędzia I ligi, okręg pomorski Sebastian Patyk sędzia superligi, okręg mazowiecki Kamil Poloczek sędzia I ligi, okręg śląski – 39 – Marcin Miechowski sędzia II ligi, okręg mazowiecki Agnieszka Skowronek sędzia EHF, okręg śląski Top 2004 – „szybka ścieżka” 2002 Łukasz Niedbała sędzia superligi, okręg zachodniopomorski Bartosz Leszczyński sędzia IHF, okręg mazowiecki W Płocku na hali „Chemika” była zawsze tradycja, że jak sędziowie wychodzili na mecz to do ich torby pakowaliśmy najróżniejsze przedmioty, które były na półkach w szatni. Zdarzyło się kiedyś że Agnieszka Skowronek i Aśka Brehmer pojechały do domu z zapakowanymi do torby pucharami. Zorientowały się dopiero jak rozpakowywały torbę w domu. Przy kolejnej wizycie w Płocku oddały puchary Marcin Piechota sędzia IHF, okręg mazowiecki Grzegorz Toczyński sędzia superligi, sędzia I ligi, okręg śląski Grzegorz Schiwon sędzia superligi, sędzia I ligi, okręg śląski Top 2004 – egzamin centralny 2003 Dariusz Andrzejczak sędzia I ligi, okręg wielkopolski – 40 – Krzysztof Bąk sędzia superligi, okręg lubuski Mateusz Bryła sędzia I ligi, okręg świętokrzyski Adam Buczkowski sędzia związkowy, okręg zachodniopomorski Michał Chodorek sędzia I ligi, okręg świętokrzyski Kamil Ciesielski sędzia superligi, okręg lubuski Jarosław Czamański sędzia I ligi, okręg wielkopolski Maciej Danieszewski sędzia II ligi, okręg mazowiecki Michał Frycz sędzia II ligi, okręg zachodniopomorski Tomasz Gacyk sędzia II ligi, okręg pomorski Tomasz Głowacki sędzia I ligi, okręg wielkopolski Bartosz Jaroch sędzia II ligi, okręg wielkopolski Artur Jędrycha sędzia I ligi, okręg śląski Piotr Jurewicz sędzia II ligi, okręg pomorski Paweł Kaszubski sędzia superligi, okręg pomorski Pierwszy turniej w ramach TOPu (sędziowałem wtedy pierwszy rok z Maćkiem Klemmem) był dla mnie przełomowy. Było to w Giżycku na MP Makroregionów. Delegatem był Wojciech Majchrzak – który siedział od rana do wieczora na hali, każdy mecz drobiazgowo opisywał, a wieczorem na 2-3 godzinnym spotkaniu z sędziami je omawiał. Ilość uwag, trafność spostrzeżeń i wyłuskanie niuansów sędziowskich były nieocenionym doświadczeniem. – 41 – Michał Klimek sędzia II ligi, okręg lubuski Cezary Kulesza sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski Marta Lańska sędzia I ligi, okręg wielkopolski Bartosz Maciejewski sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski Grzegorz Marczuk sędzia I ligi, okręg śląski Magdalena Miazek sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski Paweł Podsiadło sędzia I ligi, okręg mazowiecki Paweł Popiel sędzia I ligi, okręg świętokrzyski Marcin Pytlik sędzia superligi, okręg śląski Aleksandra Rauszer sędzia II ligi, okręg śląski Bartłomiej Skwarek sędzia I ligi, okręg lubuski Paweł Staniek sędzia I ligi, okręg świętokrzyski Rafał Szmuc sędzia związkowy, okręg małopolski Michał Szpinda sędzia I ligi, okręg lubuski Adam Świostek sędzia I ligi, okręg mazowiecki Michał Witt sędzia I ligi, okręg wielkopolski Od tego momentu zaczął się nowy rozdział w moim życiu, jakim stało się i jest bycie sędzią. Sędziowanie daje mi satysfakcję i pozwala mi robić to co lubię. – 42 – Marcin Wojtowicz sędzia związkowy, okręg małopolski Top 2008 – „szybka ścieżka” 2004 Maciej Jankowski sędzia II ligi, okręg dolnośląski Adam Parkitny sędzia II ligi, okręg dolnośląski Jakub Szwedo sędzia superligi, okręg zachodniopomorski Top 2008 – egzamin centralny 2005 Michał Boczek sędzia I ligi, okręg śląski Michał Cieślik sędzia I ligi, okręg świętokrzyski Damian Głuszka sędzia związkowy, okręg podkarpacki Andrzej Gratunik sędzia I ligi, okręg lubuski Krzysztof Jac sędzia I ligi, okręg małopolski Pobyt na egzaminie w Płocku – super. Poznaliśmy grupę fajnych ludzi, z którymi utrzymujemy kontakt do dziś. Wiele frajdy dostarczył pan Zbigniew Tarczykowski – niezapomniane zapisy na listę osób chętnych na pierogi ruskie lub z mięsem; lista na okolicznościowe koszulki i czepki, spotkanie w sali, której nie było w szkole, której nocowaliśmy, itp.” Karol Kaniecki sędzia II ligi, okręg pomorski Paweł Klimkowicz sędzia I ligi, okręg opolski – 43 – Jakub Klin sędzia I ligi, okręg pomorski Magdalena Kowal sędzia związkowy, okręg opolski Adam Kowalski sędzia I ligi 2011/2012, okręg opolski Tomasz Michalak sędzia II ligi, okręg łódzki Dariusz Mroczkowski sędzia I ligi, okręg mazowiecki Marcin Pazdro sędzia superligi, okręg podkarpacki Mirosław Pazur sędzia I ligi, okręg śląski Sebastian Pelc sędzia superligi, okręg podkarpacki Jakub Pretzlaf sędzia superligi, okręg podkarpacki Korzyści jakie dał nam ten sport są nie do opisania w dwóch zdaniach. Pokrótce; wpłynęło to na pewno na kształtowanie naszych cech charakteru, cech wolicjonalnych, kształtowało i poszerzało patrzenie na świat, a także otwiera horyzonty na przyszłość. Marek Posiewała sędzia II ligi, okręg łódzki Rafał Salwowski sędzia superligi, okręg mazowiecki Krzysztof Sulej sędzia I ligi, okręg pomorski – 44 – Top 2008 – egzamin centralny 2006 Robert Bejgier sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski Aleksandra Białorucka sędzia II ligi, okręg śląski Szymon Biernacki sędzia I ligi, okręg pomorski Na turnieju mikołajkowym w Szczecinie wraz z moim partnerem Tomkiem Brenkiem sędziowaliśmy finał i delegat na ten mecz kazał nam ubrać czapki mikołajów. A wtedy mój partner nosił okulary i pamiętam jak mu one parowały przez tę czapkę, mocno ograniczając widoczność. Tomasz Brenk sędzia związkowy, okręg pomorski Maciej Chmielecki sędzia II ligi, okręg małopolski Beata Cichowska sędzia związkowy, okręg warszawsko-mazowiecki Agnieszka Długołęcka sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski Rafał Drewniak sędzia II ligi, okręg lubuski Korneliusz Habierski sędzia superligi, okręg dolnośląski Niewątpliwie najciekawszym doświadczeniem w trakcie przygody z gwizdkiem są niezliczone znajomości, które z czasem w wielu przypadkach przeradzają się w przyjaźń. Każda z osób poznanych „na szlaku” jest swego rodzaju indywidualistą, przez co rodzi to szereg zabawnych sytuacji jak również powiedzeń, które z czasem zaczynają żyć własnym życiem. Te najbardziej barwne zostają w pamięci i niejednokrotnie są lekcją na przyszłość. – 45 – Łukasz Kamrowski sędzia superligi, okręg pomorski W Płocku, będąc już po swojej turze spotkań razami z innymi kolegami poszliśmy na mecz, który rozgrywali gospodarze z innym zespołem. Był to mecz bardzo zacięty i nerwowy. W pewnym momencie rodzice, którzy siedzieli blisko ławki zmian drużyny gospodarzy, zaczęli negować decyzję sędziów prowadzących. Po jednej z takich sytuacji jeden z rodziców wstał i chciał wejść na parkiet. Wtedy podbiegł do niego jeden z sędziów prowadzących i pokazał mu czerwoną kartkę … Wszyscy byliśmy bardzo zdziwieni i czekaliśmy, co dalej się wydarzy. Sędzia nakazał kibicowi opuścić halę , a my do tej pory pamiętamy sytuację, w której pan Aleksander Madejak mówił do sędziów, że kibicom nie można dawać czerwonych kartek Aleksandra Kasprzak sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski Anna Kleszcz sędzia związkowy, okręg lubuski Łukasz Kołacki sędzia I ligi, okręg pomorski Karol Kuropatnicki sędzia I ligi, okręg dolnośląski Michał Laskowski sędzia związkowy, okręg pomorski Łukasz Maliszewski sędzia II ligi, okręg warszawsko-mazowiecki Dawid Mandrosa sędzia I ligi, dolnośląski Magdalena Misztal sędzia II ligi, lubelski Jakub Młynarczyk sędzia I ligi, dolnośląski Jakub Mroczkowski sędzia I ligi, okręg warszawsko-mazowiecki Mateusz Sarnowski sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski – 46 – Iwona Siedlarz sędzia I ligi, okręg lubelski Wielki plus tego, że zostałam sędzią związkowym jest teraz inne podejście niektórych osób do kobiet – matek. Udowodniłam, że macierzyństwo nie przeszkadza w sędziowaniu i można te dwie rzeczy połączyć. W pamięci mam swój pierwszy mecz ligowy, gdy po wejściu na halę usłyszałyśmy: „K…, baby przyjechały nawet sędzia ch… nie będzie można krzyknąć”. W tej chwili słyszę tylko, że kobieta łagodzi obyczaje. Grzegorz Skrobak sędzia superligi, okręg dolnośląski Nauka rzemiosła sędziowskiego pod okiem profesjonalistów dla młodego sędziego jest ogromnym doświadczeniem. Znajomości które zostały zawarte na TOP-ach przerodziły się w przyjaźnie, które trwają aż po dzień dzisiejszy. Małgorzata Stankiewicz sędzia związkowy, okręg warszawsko-mazowiecki Marcin Wiśniewski sędzia II ligi, okręg warszawsko-mazowiecki Adam Zieliński sędzia I ligi, okręg wielkopolski Top 2008 – „szybka ścieżka” 2007 Damian Godzina sędzia superligi, okręg pomorski Krystian Kuźma sędzia II ligi, okręg pomorski – 47 – Top 2008 – egzamin centralny 2008 Katarzyna Andryskowska sędzia II ligi, okręg pomorski Paweł Bartkowiak sędzia II ligi, okręg dolnośląski Bardzo utkwiła mi w pamięci podróż z egzaminu na sędziego związkowego, który odbył się w Płocku. Tuż po jego zakończeniu udaliśmy się w podróż, która trwała 21 godzin pociągiem, nim dojechaliśmy do Jeleniej Góry. Opóźnienia, przesiadki, niecodzienne sytuacje… co chwilę nas spotykały. Szymon Biegajski sędzia I ligi, okręg zachodniopomorski Jakub Czochara sędzia II ligi, okręg lubelski Marcin Czop sędzia II ligi, okręg lubelski Ariel Dobosz sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski Urszula Gutowska sędzia EHF, okręg małopolski Małgorzata Gutowska sędzia EHF, okręg małopolski Jakub Jerlecki sędzia superligi, okręg zachodniopomorski Piotr Końko sędzia II ligi, okręg dolnośląski Bartosz Kowalak sędzia II ligi, okręg wielkopolski Marcin Kret sędzia II ligi, okręg małopolski Mateusz Krzemień sędzia II ligi, okręg zachodniopomorski – 48 – Maciej Łabuń sędzia superligi, okręg zachodniopomorski Szkolenie TOP 2008 było dobrą nauką przed wejściem w „dorosłe sędziowanie” Obowiązek uczestniczenia w przynajmniej 2 turniejach towarzyskich stwarzał możliwość wwniesienia dużej ilości wskazówek od delegatów obserwujących nas na poszczególnych turniejach. Mariusz Marcinak sędzia I ligi, okręg wielkopolski Ryszard Miodoński sędzia związkowy, okręg małopolski Natalia Niedzielska sędzia związkowy, okręg pomorski Izabela Paprotna sędzia związkowy, okręg opolski Karol Piernicki sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski: Samo szkolenie dało nam bardzo dużo i znacznie zwiększyło nasz warsztat sędziowski. Dodatkowo, była to znakomita okazja do nawiązania znajomości, które trwają do dziś. Uczestniczenie w kursie TOP 2008 dało możliwość rozwoju i działania w swojej ulubionej dyscyplinie sportowej. Kamil Pietrasiewicz sędzia I ligi, okręg świętokrzyski Piotr Radziszewski sędzia I ligi, okręg wielkopolski Daria Radzka sędzia I ligi, okręg warszawsko-mazowiecki Bartosz Słowiński sędzia I ligi,okręg warszawsko-mazowiecki Dagmara Szymczakowska sędzia związkowy, okręg dolnośląski Maciej Wiraszka sędzia I ligi, okręg warszawsko-mazowiecki – 49 – Kamil Wojciechowski sędzia II ligi, okręg zachodnio -pomorski Tomasz Ziablicki sędzia II ligi, okręg dolnośląski Mariusz Ziętkowski sędzia II ligi, okręg małopolski Na turniej w Kępnie przyjechaliśmy jako pierwsi i zostaliśmy zakwaterowani w hotelu. W pokoju prysznic, telewizor, internet... Po wykąpaniu się, gdy wychodziliśmy z pokoju, zaczepił nas ktoś z obsługi hotelu. Wytłumaczył, że zaszła pomyłka, bo w tych pokojach maja spać olimpijczycy, którzy mieli przyjechać na ten turniej jako goście. Nas przeniesiono do sali lekcyjnej. Mateusz Zubik sędzia związkowy, okręg małopolski Ewa Żeligowska sędzia I ligi, okręg dolnośląski Top 2010 – egzamin centralny Wojciech Bloch sędzia II ligi, okręg śląski Maciej Brum sędzia II ligi, okręg lubelski Małgorzata Chelińska sędzia II ligi, okręg łódzki Adam Dejna sędzia II ligi, okręg pomorski Arkadiusz Filipiak sędzia I ligi, okręg podlaski Tomasz Filipiak sędzia I ligi, okręg podlaski Tomasz Gaweł sędzia II ligi, okręg lubuski Na turniejach szkoleniowych TOP po raz pierwszy w życiu widziałem śpiącego człowieka na środku trybun. Co ciekawsze spał w łóżku i był przywiązany prześcieradłem do barierki… Tym razem słuchawki na uszach okazały się złym pomysłem… a zdziwienie po przebudzeniu bezcenne;)” – 50 – Marek Gorzelańczyk sędzia I ligi, okręg łódzki Mateusz Hycza sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski Andrzej Jarzynka sędzia I ligi, okręg lubelski Arkadiusz Kaniecki sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski Miło było spotkać kolegów, z którymi za czasów zawodnika toczyłem zacięte mecze a teraz możemy usiąść przy jednym stole jako sędziowie i powspominać to z uśmiechem na twarzy Jakub Kopecki sędzia II ligi, okręg pomorski TOP 2010 wspominam bardzo dobrze.(…) ciężko zapomnieć kilkugodzinne podróże wśród znajomych pociągiem, wieczorne wycieczki do MC Donalda, 18-stkę w Kępnie, czy długie nocne dyskusje na temat boiskowych sytuacji:) Lech Korda sędzia II ligi, okręg pomorski Korzyści TOP to współpraca z wieloma delegatami z Polski. Wojciech Kuliński sędzia I ligi, okręg łódzki Szkolenie w grupie TOP pozwoliło mi, jak młodemu sędziemu, spróbować swoich sił poza województwem, usłyszeć od nowych osób uwagi i dobre rady na dalsze lata kariery. Według mnie grupa TOP jest bardzo dobrym „narzędziem” wprowadzającym młodych sędziów w świat sędziowania, a systematyczność spotkań w ramach grupy pozwala na nieustanne podnoszenie umiejętności. – 51 – Katarzyna Kwiatkowska sędzia związkowy, okręg kujawsko-pomorski Mateusz Leyk sędzia związkowy, okręg pomorski Tomasz Łazicki sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski Turnieje szkoleniowe w ramach grup TOP są bardzo przydatne i naprawdę sporo uczą. Wojciech Marciniak sędzia II ligi, okręg wielkopolski Tomasz Miłkowski sędzia związkowy, okręg podlaski Piotr Mystkowski sędzia II ligi, okręg mazowiecki Robert Nowak sędzia I ligi, okręg lubuski Michał Nyszk sędzia II ligi, okręg warmińsko-mazurski Radosław Oponowicz sędzia II ligi, okręg zachodniopomorski Michał Orzech sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski Jakub Pach sędzia II ligi, okręg małopolski – 52 – Malwina Pokrzywnicka sędzia II ligi, okręg śląski Maciej Porzeziński sędzia związkowy, okręg podlaski Grzegorz Przybyłowski sędzia II ligi, okręg mazowiecki Bartłomiej Salamaga sędzia związkowy, okręg małopolski Jakub Saluk sędzia II ligi, okręg lubelski Tomasz Sielicki sędzia II ligi, okręg lubelski Marcin Stoń sędzia II ligi, okręg śląski Dominik Szydłowski sędzia II ligi, okręg zachodniopomorski Jacek Uryga sędzia II ligi, okręg śląski Michał Wach sędzia II ligi, okręg pomorski Piotr Węgrzyn sędzia II ligi,okręg małopolski Czas szkoleń to nie tylko możliwość sprawdzenia samego siebie i swoich możliwości ale również okazja do spotkań, wymiany doświadczeń z dawnymi kolegami z czasów gry w piłkę ręczną, sędziami i trenerami. Top 2012 – „szybka ścieżka” 2011 Remigiusz Cieślik sędzia związkowy, okręg lubuski – 53 – Filip Fahner sędzia II ligi, sędzia piłki plażowej, okręg dolnośląski: Łukasz Kubis sędzia II ligi, sędzia piłki plażowej, okręg dolnośląski Podczas uczestnictwa w turniejach z cyklu TOP2012 zaprzyjaźniliśmy się z wieloma sędziami i sędzinami, z którymi wciąż utrzymujemy kontakt. Wielu z nich to młodzi ambitni ludzie, którzy, tak jak my, mają określone cele i podobne zainteresowanie dlatego potrafimy odnaleźć wspólny język. Jakub Gnyszka sędzia II ligi, okręg opolski Mateusz Stonoga sędzia II ligi, okręg opolski Szymon Pilarski sędzia II ligi, okręg pomorski Grupa TOP daje możliwość poznania różnych stylów sędziowania, które występują na parkietach naszego kraju. Robert Orzech sędzia II ligi, okręg kujawsko-pomorski (...) niesamowite przeżycie i duża dawka nerwów, jednak wszystko udało się zaliczyć pozytywnie. Samozaparcie i ambicja, pozwoliły mi wykorzystać tą szansę, a ja pomimo wielkiego zaskoczenia jestem wdzięczny za otrzymane wyróżnienie i szanse, którą mam nadzieję wykorzystać. Michał Taczyński sędzia związkowy, okręg kujawsko-pomorski – 54 – Top 2012 – egzamin centralny Sylwia Bartkowiak sędzia związkowy, okręg wielkopolski Monika Bązi sędzia II ligi, okręg opolski Na turnieju w Sosnowcu w przerwie meczu finałowego delegat Wojciech Michalik udzielał nam cennych wskazówek. W pewnym momencie na jego twarzy pojawiła się bardzo surowa mina, więc z zatrzymanym na dłuższą chwilę oddechem byłyśmy przygotowane na najgorsze. Powiedział, że nie wie, skąd dochodzą gwizdki i gdzie jesteśmy na boisku, bo w ogóle nas nie widać. Uznał, że na szczęście bardzo dobrze nas słychać i mocnymi gwizdkami potrafimy zapanować nad zawodnikami. Okazuje się więc, że nawet mając 160cm wzrostu i będąc prawie zupełnie niewidocznym na boisku można bardzo dobrze wykonywać swoją pracę. Agnieszka Biernat sędzia związkowy,okręg śląski Dzięki grupie TOP poznałam wielu sympatycznych ludzi z każdej strony Polski. Weronika Bijak sędzia związkowy, okręg lubelski Andrzej Chrzan sędzia związkowy, Marek Czaplicki sędzia związkowy, okręg warszawsko-mazowiecki Tomasz Czerwonka sędzia związkowy, okręg lubelski Sławomir Dobek sędzia związkowy, okręg lubuski Paweł Duda sędzia związkowy, okręg wielkopolski – 55 – Melania Gabriel sędzia II ligi, okręg opolski Łukasz Hurny sędzia związkowy, okręg warszawsko-mazowiecki Michał Janas sędzia II ligi, okręg małopolski Maciej Karwowski sędzia II ligi, okręg podkarpacki (…) uważam to szkolenie za dosłowne mistrzostwo świata gdyż tak jak pamiętam to każde słowa każdego z delegatów tkwią we mnie do dnia dzisiejszego i wiem, że będą mi służyły na parkietach podczas sędziowania. Dominik Kaszuba sędzia związkowy, okręg wielkopolski Dzięki możliwości udziału w szkoleniach grupy TOP 2012 zyskałem wiele doświadczenia, wiele cennych wskazówek zarówno od delegatów ZPRP jak i kolegów i koleżanek po fachu. Bartłomiej Kowalczyk sędzia związkowy, okręg opolski TOP dał mi również silną wole do walki o swoje. – 56 – Mirosław Kowalski sędzia II ligi, okręg podkarpacki Było super, wszyscy poznani delegaci,koledzy sędziowie i koleżanki sędziny sprawiły, że atmosfera była wspaniała i niezapomniana. Paweł Kruszewski sędzia związkowy, okręg kujawsko-pomorski Udział w szkoleniach dał mi możliwość zdobycia nowego doświadczenia, poznania interesujących osób z którymi mogłem podzielić się wrażeniami z dotychczasowego „gwizdania”. Tomasz Kubik sędzia związkowy, okręg opolski Anegdota z boiska…? – może to, że pozwoliłem na wykonanie rzutu karnego kiedy bramkarze jeszcze się zmieniali, a bramka była pusta Jakub Kutrzeba sędzia związkowy, okręg małopolski Artur Lipka sędzia związkowy, okręg dolnośląski Marcin Walczak sędzia związkowy, okręg dolnośląski Z Kępna najbardziej zapamiętaliśmy wieczorną biesiadę, którą sponsorowali obserwatorzy. Naprawdę niezapomniane chwile. Korzyść z tego turnieju, to na pewno pewność ruchów i podejmowanych decyzji, której dodał nam p. Marek Żabczyński, którego za waszym pośrednictwem serdecznie pozdrawiamy. – 57 – Miłosz Lubecki sędzia związkowy, okręg podkarpacki Dominik Masierak sędzia związkowy, okręg lubelski Karol Pałasz sędzia związkowy, okręg wielkopolski Mateusz Pieczonka sędzia związkowy, okręg podkarpacki Karolina Płachecka sędzia związkowy, okręg pomorski Mecze sędziowane pod okiem obserwatorów przysporzyły nam wiele stresu, często powodowały, że „zapominało się gwizdka”, ale, co najważniejsze, dały bardzo wiele doświadczenia, które pomaga niwelować błędy w kolejnych spotkaniach” – 58 – Kaja Pobereżny sędzia związkowy, okręg pomorski Wyzwanie, stres, ciągła walka z czasem i samym sobą, a na koniec olbrzymia satysfakcja! Kamil Raszewski sędzia związkowy, okręg pomorski ”Dzięki TOP wiele się nauczyłem, zebrałem nowe doświadczenia jako sędzia i poznałem bardzo dużo ciekawych osób. Mam nadzieję, że te wszystkie czynniki zaprocentują w mojej dalszej karierze sędziowskiej. Paulina Ryczek sędzia związkowy, okręg lubelski Maciej Stabrawa sędzia związkowy, okręg małopolski Łukasz Staszkiewicz sędzia związkowy, okręg wielkopolski Łukasz Wodziński sędzia związkowy, okręg łódzki Aleksandra Wróblewska sędzia związkowy, okręg warmińsko-mazurski Krzysztof Zaradny sędzia związkowy, okręg pomorski Agnieszka Zaucha sędzia związkowy, okręg śląski Piotr Zieliński sędzia związkowy, okręg śląski: Ze szkolenia wyciągnąłem wiele korzyści, dowiedziałem się sporo nowych informacji i podszkoliłem swoje umiejętności sędziowskie. – 59 – Po drugiej stronie lustra – rozmowy z tymi, którzy się bacznie przyglądali… Rozmawia: Kaja Pobereżny Jacek Wróblewski – delegat ZPRP i EHF KP: W jakich okolicznościach pojawił się pomysł stworzenia grupy TOP? Był Pan inicjatorem tego programu, jaka atmosfera towarzyszyła tym pierwszym spotkaniom z grupą młodych sędziów, którzy chcieli podnosić swoje kwalifikacje na boisku? JW: W 1999 roku, jako nowy Przewodniczący Kolegium Sędziów przejął Henryk Szczepański. Wspólnie poszukiwaliśmy nowych form szkolenia sędziów. Pierwsza grupa sędziów została powołana w 1999 roku. Byli w tej grupie m.in. Lemanowicz i Baranowski. Szkoleniom towarzyszyła bardzo fajna atmosfera. Pamiętam jak zimą 2000 roku grupa w strojach sędziowskich szła po śniegu o godzinie 6.30 rano na halę Sośnicy w Gliwicach na zajęcia jeszcze przed śniadaniem. Nikt się nie buntował, humory dopisywały. Zajęcia polegały na godzinnej nauce gestykulacji. KP: Czy wieloletnie międzynarodowe doświadczenie pomogło Panu w prowadzeniu Topów? Czy wzorował się Pan na innych federacjach? JW: Tak i to bardzo. Doświadczenia z imprez najwyższej rangi światowej (finały Mistrzostw Świata, Igrzyska Olimpijskie, finały Pucharu Europy itd.) są niewspółmierne do boisk krajowych i dają szerokie pole do popisu w szkoleniu młodych sędziów. KP: Jakie były Pana osobiste oczekiwania związane z programem szkoleń? Co uważa Pan za sukces i czy były jakieś niepowodzenia? JW: Celem samym w sobie było i jest wyselekcjonowanie i możliwie najlepsze wyszkolenie chętnych do tej zabawy, która jednak z czasem przekształca się w profesjonalne podejście do prowadzenia spotkań. Sukcesem niewątpliwie jest liczba aktualnych sędziów międzynarodowych, super, I i II ligi, która ukończyła szkolenie w ramach TOP-u. Za niepowodzenie można uznać fakt odpadania i nieutrzymywania się w rodzinie sędziowskiej niektórych osób, które postanawiają opuścić te szeregi. KP: Czy dostrzega Pan istotne różnice pomiędzy pierwszą i ostatnią grupą Topistów? – 60 – JW: Różnica pomiędzy pierwszą a ostatnią grupą TOP – tak jak różnica w charakterach i osobowości dzisiejszej młodzieży a tej „dawnej”, którą dzieli różnica pokoleń. KP: Czy podczas ponad 12 letniego okresu obserwacji młodych adeptów sztuki sędziowania, zdarzyły się osoby które w szczególny sposób Pana zaskoczyły? JW: Trudno mówić o zaskoczeniach, raczej o miłych lub niemiłych kontaktach, zdarzeniach i wrażeniach w trakcie tych 12-tu lat – są osoby ciepłe, serdeczne, utrzymujące fajne międzyludzkie kontakty i są zadzierający nosa, zarozumialcy... Jak w życiu… KP: Czy zdarzały się sytuację, które sprawiały, iż wątpił Pan w słuszność całego przedsięwzięcia? JW: Nigdy nie wątpiłem w słuszność szkolenia w ramach TOP-u, bezpośredniego kontaktu z sędziami i oceną ich pracy oraz uwagami „na żywo” nic nie zastąpi. KP: W jakim stopniu ewaluowała sama formuła szkoleń i w jakim kierunku powinny one iść dalej? JW: O formie dalszych szkoleń zadecyduje już nowy Przewodniczący i nowe Kolegium Sędziów w sierpniu 2012 roku. KP: Gdyby mógł Pan podzielić się jeszcze jedną wskazówką dla wszystkich swoich podopiecznych byłaby to… JW: Moja wskazówka dla podopiecznych?… „zawsze bądź sobą!” Marek Żabczyński – delegat ZPRP i EHF KP: Czy lubi Pan swoją pracę i co w niej ceni najbardziej? MŻ: Gdybym jej nie lubił, to bym jej nie robił! Jest to w dużym stopniu realizacja pasji. Dla kogoś kto z piłką ręczną spędził całe życie jest to jakiś kolejny etap. Nie będę ukrywał, że ten etap, w tej chwili daje mi największą satysfakcję. Porównując wszystko to co robiłem, łącznie z pracą z Kadrą, jest to coś nowego, coś zupełnie innego i niestandardowego. Każdy mecz jest inny, każdy wyjazd jest inny. To jest ciekawe. To jest znacznie więcej płaszczyzn, na których człowiek musi się poruszać. to są przepisy, to są regulaminy, to jest umiejętność dostosowania się. Moim zadaniem jest pojechać i pomóc, aby mecz był jak najciekawszy, żeby był widowiskowy, a jednocześnie w żaden sposób nie zostały pogwałcone przepisy. A czasami trzeba podejmować różne, dziwne decyzje. Miałem w swo– 61 – jej karierze mecz Pucharu Europejskiego na którym, stwierdziłem że boisko jest o 4 m za długie. Musiał zadziałać zdrowy rozsądek – udało się doprowadzić do tego, że mecz się odbył. Wszyscy byli zadowoleni. Nawet Ci, którzy przegrali. I takie dylematy się pojawiają. Patrząc ślepo w przepisy powinieneś się zachować jak komputer z logiką zero-jedynkową. Jeżeli cokolwiek jest sprzeczne z przepisami pakuję się i wracam. Ale to byłoby chore! Zaprzeczałoby samej idei. Dlatego ta wielopłaszczyznowość, brak szablonowego działania stanowi, że jest to piękne wyzwanie! I to mi się w tej pracy najbardziej podoba. Podoba mi się też, że spotykam coraz więcej młodych sędziów, w wieku trzydziestutrzydziestu paru lat, którzy mają już plakietki IHF i sobie świetnie dają radę. KP: Jakie są Pana osobiste oczekiwania związane z programem szkoleń? Co uważa Pan za sukcesy i czy były jakieś niepowodzenia? MŻ: Uważam, że generalnie TOP-y to bardzo dobre rozwiązanie. Jest ono zresztą stosowane obecnie w Europie, także w EHF-ie. Nasz związek zaczął je stosować jako jeden z pierwszych. Sens jest jeden. Trzeba wybrać młodych ludzi o otwartych głowach, którzy jeszcze pamiętają jak się grało na boisku, którzy potrafią inteligentnie się zachować, którzy będą jednakowo przygotowani, którzy będą jednakowo oceniali, interpretowali fakty i z tymi ludźmi należy pracować. Musimy dążyć do tego, żebyśmy mieli kolejne pokolenia sędziów bardzo dobrze przygotowanych, którzy są na bieżąco, gdzie rozbieżność w ocenie i interpretacji przepisów i zachowań na boisku będzie spójna. Ona nigdy nie będzie identyczna, ale przynajmniej będzie spójna. Tego oczekujemy od TOP-ów i śmiem twierdzić, że ta formuła się sprawdza. Chociażby para Piechota-Leszczyński. Zaczynała w TOPach jest parą IHF. Kolejne dwie pary w tym roku, które zaczynały w TOP-ach, świetnie pracują w lidze, a dodatkowo znają język, zostały zauważone i zaproszone przez EHF na testy kontrolne. Pierwsza para to Jerlecki – Łabuń, druga Habierski – Skrobak. I to jest już dzika satysfakcja i dowód na to, że ta formuła się sprawdza! Wystarczy spojrzeć jak świetnie rozwijają się koledzy Bąk i Ciesielski. To jest już „topowa” para mimo młodego wieku. W takich ludzi należy inwestować! Należy ich wyłuskiwać, specjalnie przygotowywać i wypuszczać. To jest największa zaleta TOPów. KP: Czy obserwując młodych adeptów sztuki sędziowania, zdarzyły się sytuacje, które w szczególny sposób Pana zaskoczyły, rozbawiły? MŻ: Tu wchodzimy na odrobinę niebezpieczny grunt. Zbyt wielu szczegółów nie wolno mi zdradzać, ponieważ większość tych rzeczy powinny pozostać pomiędzy delegatem, a parą sędziowską. Były jednak sytuacje, które mnie pozytywnie zaskakiwały. Pamiętam mecz reprezentacji młodzieżowej Turcji z Grecją prowadzony przez parę młodych Hiszpanów. Ja się bardzo tego meczu obawiałem, tymczasem sędziowie poradzili sobie perfekcyjnie. Ja miałem więcej problemów z ławką, niż oni z zawodnikami na boisku. Inna świetna para, młodych Niemców, z którą miałem okazję pracować na turnieju i na meczu eliminacyjnym. Prowadziła mecz w taki sposób, że w pew– 62 – nym momencie w protokóle wpisałem bio-handball computer, a w rubryce negative remarks napisałem, że chciałbym jakieś znaleźć. I to są bardzo pozytywne doświadczenia! KP: Które momenty pracy z młodymi sędziami, uważa Pan za najbardziej satysfakcjonujące ? MŻ: Jak moi podopieczni zostają zaproszeni na test europejski i okazuje się, że tam bardzo dobrze wypadli, że chcą z nimi dalej pracować, jest to oczywiście olbrzymia satysfakcja. Tak samo jak widzę, że któremuś z moich podopiecznych udał się ciężki, trudny mecz ale chyba największą satysfakcję mam wtedy, jak widzę, że chwytam wspólny język z kandydatami na sędziów. Zaczynamy mniej więcej rozmawiać o tym samym że jesteśmy na tym samym meczu, że widzimy to samo. W tym momencie jest to już duża satysfakcja, ponieważ udało się złapać kontakt, udało się coś przekazać i zaczynamy funkcjonować na tej samej płaszczyźnie. Moment w którym młodzi sędziowie zaczynają ze mną rozmawiać, zaczynają bronić swojego stanowiska, a spotkanie pomeczowe jest żywym dialogiem jest bardzo satysfakcjonujące. KP: Co decyduje o boiskowym sukcesie szkolonych par? MŻ: Jest kilka aspektów. Po pierwsze partnerzy muszą się akceptować. Nie muszą być jakoś specjalnie dobrani, ale muszą się akceptować i muszą chcieć razem pracować. Po drugie muszą mieć motywację i chęć, aby osiągać coraz lepszy poziom. W momencie kiedy jeden z partnerów czuje się w jakiś sposób lepszy albo mądrzejszy od drugiego, taka para skazana jest na porażkę. Jeżeli partnerzy nie potrafią się porozumieć, zarówno w trakcie meczu, jak i przed albo po, to para nic nie osiągnie. Ja nie twierdzę, że para sędziowska to muszą być kumple na śmierć i życie, muszą chodzić razem na imprezy, spędzać razem czas. Jest bardzo dużo par nawet na najwyższym międzynarodowym poziomie, którzy współpracują spotykają się przed meczem, jadą razem na mecz, sędziują, a po zawodach każdy odchodzi w swoją stronę i jest dobrze. Ale oni chcą pracować, oni potrafią się porozumieć, nie muszą być wielkimi przyjaciółmi po meczu, ale w jego trakcie muszą chcieć i potrafić ze sobą pracować. KP: W jakim kierunku, Pana zdaniem, powinna się rozwijać formuła szkoleń w dzisiejszych realiach boiskowych? MŻ: Powinniśmy starać się uczyć sędziów podejmowania nie tylko prawidłowych ale także spójnych decyzji. System szkolenia powinien szerzej uwzględniać kwestie zachowania się, komunikacji niewerbalnej, korzystania z szerokiej gamy środków umożliwiających taką kontrolę nad przebiegiem spotkania, by nie przeszkadzać zawodnikom w grze, żeby mecz był ciekawym widowiskiem, lecz jednocześnie nie dopuszczać do łamania przepisów. Powinniśmy nauczyć sędziów tego, ze nie jest naszym celem wyłapanie naruszenia przepisów, żeby ukarać zawodnika, ale takie reagowanie, by pomóc zawodnikowi czysto grać. Powinniśmy szerzej wprowadzać indywidualną opiekę bardziej doświadczo– 63 – nych sędziów czy delegatów nad młodymi, perspektywicznymi parami. Powinniśmy wreszcie uczyć młodych sędziów walki ze stresem i podejmowania samodzielnych, błyskawicznych i dobrych decyzji. Krótko mówiąc musimy dać większy zakres samodzielności (kontrolowanej) przy bardziej partnerskim układzie mentor-uczeń. Na koniec – powinniśmy stwarzać młodym parom możliwość prowadzenia jak największej ilości meczów. KP: Na zakończenie, co chciałby Pan powiedzieć młodym sędziom, którzy właśnie rozpoczynają zmagania na boiskach ligowych? MŻ: Miejcie odwagę tworzyć samych siebie na boisku. To jest jedno zdanie dla młodych sędziów. W momencie, w którym każda para sędziowska rozpoczyna karierę, musi stworzyć swój obraz, swój wizerunek. Sposób bycia na boisku musi się jednoznacznie z tą parą kojarzyć. To jest także kwestia rozpoznawalności i w pewnym sensie czytelności pary sędziowskiej. Ale tworzyć siebie to wcale nie znaczy kreować się na najważniejsze czy najwidoczniejsze osoby ma boisku. Para sędziowska, która wychodzi na mecz i podkreśla swoją ważność – to porażka. O dobrych sędziach trenerzy i zawodnicy wiedzą prawie wszystko – jak interpretują przepisy, „na co pozwalają” , itp. – stąd odpowiednio przygotują zespół do meczu. Dzięki temu unikamy kolejnego, potencjalnego źródła konfliktu. A więc młodzi sędziowie – bądźcie czytelni, spójni i konsekwentni w swoich decyzjach. Bądźcie profesjonalistami. W pracy wykorzystano materiały archiwalne Kolegium Sędziów ZPRP, materiały z Biuletynów Sędziowskich, materiały ze strony ZPRP, materiały i wspomnienia nadesłane przez sędziów związkowych. Za udostępnienie wyżej wymienionych materiałów autorzy serdecznie dziękują! – 64 – 4. Podsumowanie sezonu 2011-2012 Materiał przedstawił Henryk Szczepański na seminarium sędziów i delegatów w Kielcach w sierpniu 2012 roku, opracowanie: Marek Strzelczyk – 65 – – 66 – – 67 – – 68 – – 69 – – 70 – – 71 – 5. Sprawozdanie Przewodniczącego Kolegium Sędziów ZPRP – kadencja 2008-2012 – 72 – – 73 – – 74 – – 75 – – 76 – – 77 – – 78 – 6. Analiza pracy sędziów i delegatów piłki ręcznej – sezon rozgrywek 2011-2012 Opracowanie: Wojciech Michalik Współpraca: Andrzej Zapiórkowski Dane statystyczne Tabela 1 zawiera dane dotyczące obserwacji zawodów piłki ręcznej przeprowadzonych w sezonie rozgrywek 2011 – 2012 W porównaniu do ubiegłego sezonu ilość zawodów obserwowanych w minionym sezonie była podobna. I tak IK – 19,6 % (sezon 2010-11 24%), IM – 54,8% (54%), IIK – 15,3% (4%), IIM – 15% (17%). Porównywalnie było z ilością obserwowanych zawodów 1588 meczów (sezon 2010-11 1597 meczów). Kolegium Sędziów uważa, że mając dodatkowo na uwadze mecze rozgrywane w ramach rozgrywek młodzieżowych mamy w miarę dokładny obraz poziomu sędziowania Koleżanek i Kolegów. Tak jak w poprzednich sezonach rozgrywkowych, w drugiej części sezonu obserwowaliśmy wyróżniające się pary sędziowskie z I i II ligi. Pod koniec sezonu podjęliśmy ryzyko obsady ważnych zawodów przez młode pary sędziowskie. W większości przypadków Koleżanki i Koledzy nie zawiedli naszego zaufania. W odróżnieniu od poprzedniego sezonu KS miało w pewnych terminach problem z odpowiednią obsadą zawodów na poziomie SL. Spowodowane było to wyjazdami zagranicznymi naszych najlepszych par sędziowskich jak i innymi przypadkami losowymi. Cieszy wyrównany wysoki poziom sędziowski zawodów prowadzonych na szczeblu I ligi. Bardzo dziękujemy Zarządowi ZPRP za umożliwienie obsady delegatów na większość zawodów I ligi i na wszystkie obserwowane zawody II ligi. Analiza arkuszy obserwacyjnych Analizując arkusze obserwacyjne sędziów oraz zestawienia zbiorcze za sezon 2011 – 2012 w porównaniu do zeszłego sezonu, mając na uwadze prawidłowe stosowania przepisów gry w piłkę ręczną oraz ich aktualną interpretację, można zauważyć, że: 1. SK i SM – obniżenie ocen w przypadku FA i GP oraz podwyższenie ocen w przypadku PK, kroków i w elemencie B1 2. I-K i I-M – na minus FA i karomierz na plus PK 3. II-K i II-M – główny problem to interpretacja FA, oceniając pozostałe parametry widać wzrost poziomu sędziowania 4. Podsumowując całość rozgrywek należy szczególną uwagę odnieść do interpretacji FA. Bardzo dziękujemy Kolegom za pracę włożoną w obserwacje i przekazywanie sędziom swoich uwag i spostrzeżeń. – 79 – Tabela 1. Obserwacje zawodów piłki ręcznej przeprowadzonych w sezonie rozgrywek 2011 – 2012 Tabela 2. średnie z arkuszy obserwacyjnych sędziów – sezon rozgrywek 2011–2012 Tabela 3. średnie z arkuszy obserwacyjnych sędziów – sezon rozgrywek 2010–2011 – 80 – Analiza arkuszy obserwacyjnych – sposoby zapisu, uwagi, druga strona – kryterium przejrzystość i jakość zapisów zarówno dla sędziów jak i KS Sposób zapisu na I stronie arkusza Podobnie jak w poprzednim sezonie stwierdzamy, że większość Kolegów delegatów prawidłowo prowadzi zapis I strony arkusza obserwacyjnego. Problem stanowi zapis „f” i „n”. Oceniamy, że cześć z Kolegów nie przekonała się do celowości prowadzenia tego typu zapisów. Niektóre arkusze są zbyt „oszczędne” w zapisy. Może to być spowodowane zbytnią „aktywnością” ławek. Jeżeli tak, to prosimy o informację na II stronie arkusza. Za analizą z poprzedniego sezonu możemy powtórzyć: „Oceny dość często wystawiane są na zasadzie ogólnego odbioru, intuicji, czasem uwzględniając „nazwiska”, w mniejszym stopniu posiłkowaniem się zależnościami zapisu ilości i jakości decyzji. Zdarza się, że u tego samego delegata ocena 2pkt w tym samym elemencie (obfitym decyzyjnie) jest wystawiana, gdy zanotowane są 2 błędy i 6 błędów (różne obserwacje). Z pewnością w tej kwestii nie można mówić o zbliżonej logice wśród delegatów.” Zauważalna jest też wyraźna rutynowość zapisów, a zwłaszcza opisów w uwagach. Tego typu sytuacje wyraźnie widać w przypadku analizy meczu na podstawie DVD i porównanie opisów z zapisami w arkuszu obserwacyjnym. Sposób zapisu na II stronie arkusza Oceniamy, że jest coraz więcej konkretnych wskazówek nad czym dana para sędziowska powinna aktualnie pracować. W przypadku meczów bardzo dobrze prowadzonych Koledzy słusznie zwięźle oceniają pracę sędziów. Uważamy, że dalsze rozbudowywanie II strony arkusza na obecnym etapie nie ma sensu. Prosimy aby przy podsumowaniu pracy Koleżanek i Kolegów podać max 2-3 elementy nad którymi sędziowie muszą aktualnie pracować. Obserwacje Kolegium Sędziów Z naszych informacji i obserwacji wynika, że coraz więcej sędziów korzysta z analizy swoich spotkań przeprowadzonych na bazie zapisu na DVD. Jest to działanie niezbędne aby móc się rozwijać sędziowsko. W przypadku Kolegów delegatów również sugerujemy aby swoje bezpośrednie obserwacje weryfikować z obrazem na DVD. Niestety w I rundzie minionego sezonu doszło do dwóch negatywnych zdarzeń z udziałem delegatów w wyniku których w jednym z meczów uczestniczył nieuprawniony zawodnik co zakończyło się przyznaniem walkowera, a w przypadku drugiego z meczów sytuacja na nim zaistniała wywołała głośne komentarze w całym środowisku piłki ręcznej. Obydwie sytuacje zostały dokładnie opisane w komunikacie KS nr 36 z 28.12.2012 roku. KS ma nadzieję że ciąg niekorzystnych zdarzeń („prawo serii”) związanych z praca delegatów został wyczerpany. – 81 – W trakcie minionego sezonu podczas obserwacji bezpośrednich lub pośrednich (TV, DVD) rozmów z szeroko pojętymi działaczami i sympatykami piłki ręcznej zwrócono uwagę przedstawicielom KS na niekorzystną tendencję w sędziowaniu. Ma ona polegać na tym, że sędziowie prowadzący zawody faworyzuję zespół gospodarzy lub zespół potencjalnie lepszy (teoretycznie faworyta zawodów). Przeprowadziliśmy analizę niektórych meczów, które wzbudzały kontrowersyjne opinie co do równego prowadzenia zawodów przez sędziów. W większości przypadków krytyczne opinie nie potwierdziły się. Proponujemy aby w przyszłym sezonie rozgrywkowym delegaci oceniając pracę sędziów, przy błędach (wg. delegatów) popełnionych przez sędziów, zwrócili uwagę jaka jest ich ilość na korzyść zespołu gospodarzy lub gości. Będzie to dodatkową informacją dla sędziów, delegata i KS. Bardzo ciekawie rozwija się projekt „Mentorzy”. Dla 6 duetów sędziowskich program trwał cały sezon dla 9 pozostałych połówkę sezonu. Aktualnie trwa opracowanie materiałów przesłanych przez mentorów do KS. W późniejszym terminie przedstawimy nasze dotychczasowe doświadczenia i wnioski z programu. Podobnie jak w poprzednim sezonie informujemy, że KS nie otrzymało od Kolegów delegatów żadnej informacji dotyczącej problemów z kondycją sędziów prowadzących zawody. W arkuszach obserwacyjnych były wprawdzie zapisy o Kolegach sędziach (nie było żadnej wzmianki o naszych Paniach sędzinach!!!), którzy w trakcie sezonu „trochę spuchli” (mamy nadzieję że nie z głodu!!!!), ale jednocześnie podkreślano, że ta sytuacja nie miała wpływu na poruszanie się i trafność decyzji podejmowanych przez arbitrów. Uwagi końcowe Podsumowując sezon 2011-2012 Kolegium ocenia, że pomimo dużego odmłodzenia kadry sędziowskiej, zwłaszcza na pułapie SL, poziom sędziowski prowadzonych zawodów ligowych został utrzymany. Mamy nowe propozycje dotyczące kompleksowego szkolenia sędziów i delegatów, które zostaną przedstawione do informacji i decyzji nowo wybranemu KS. Bardzo dziękujemy Kolegom za pracę włożoną w reprezentowanie Zarządu ZPRP i Kolegium Sędziów na zawodach piłki ręcznej w sezonie 2011 -2012. Podsumowanie współpracy z delegatami kadencja 2008 – 2012. W telegraficznym skrócie chcielibyśmy przypomnieć co udało się nam wprowadzić w minionej kadencji: 1. Wprowadzono obligatoryjny elektroniczny arkusz obserwacyjny sędziów (rewolucja na skalę wprowadzenia papieru i pióra!!!) 2. Zaproponowano skrótowy sposób szybkiego notowania zdarzeń boiskowych na arkuszu pomocniczym (brudnopisie). 3. Wprowadzono jednolity zapis zdarzeń boiskowych na arkuszu obserwacyjnym sędziów co umożliwiło odniesienie się delegatów i sędziów do konkretnych sytuacji meczowych, a co za tym idzie przy ich analizie na bazie zapisu na DVD stanowiło bardzo dobry materiał szkoleniowy. – 82 – 4. Rozwinięto opis oceny pracy sędziów na II stronie arkusza. 5. Zaproponowano ujednolicenie kryteriów oceny pracy sędziów – z różnym skutkiem, zagadnienie nadal wymaga opracowania. 6. Zaproponowano ujednolicenie punktacji pracy sędziów – do dzisiaj niestety jest to najmniej dopracowany element arkusza. 7. Zaproponowano również nowe możliwości oceny pracy sędziów poprzez: • ocenę (punkową) poszczególnych elementów w arkuszu obserwacyjnym opartą na bazie tabeli średnich ilości decyzji, opracowanej na podstawie obserwacji zawodów EL i I ligi, • zaproponowano połączenie I strony arkusza obserwacyjnego z arkuszem obserwacyjnym EHF – bez oceny punktowej, • zaproponowano wprowadzenie arkusza oceny sędziów na wzór prowadzony przez EHF – bez oceny punktowej, • zaproponowano zmianę (większe zróżnicowanie) mnożnika w arkuszu obserwacyjnym – mnożnik stały w zależność od elementu od 1 do 4 lub płynny zmienny od 0 do 4. Ww. propozycje zostały przedyskutowane na szkoleniach delegatów i odrzucone jako mało innowacyjne. Niestety nie udało się nam ujednolicenie systemu punktacji pracy sędziów. Rozbieżności w ocenie (punktowej) wystawianej przez delegatów, a dotyczącej poziomu sędziowania zawodów przez sędziów są nadal bardzo duże. Podobnie w ankiecie przeprowadzonej w styczniu 2012 roku oceniają tę punktację sami sędziowie. Wnioski i propozycje 1. Niezbędne jest powołanie nowego zespołu, który z innego punktu widzenia obejmie całość zagadnienia dotyczącego ujednolicenia oceny pracy sędziów. 2. Uważamy, że z wyjątkiem punktacji, dotychczasowy arkusz obserwacyjny sędziów jest optymalny. Zobligowanie delegatów do większej ilości zapisów może spowodować „przeciążenie łączy” i na pewno będzie miało odwrotny skutek od zamierzonego. 3. Jeżeli KS w nowym składzie zdecyduje się pozostawić arkusz oceny pracy sędziów w dotychczasowej formie łącznie z punktacją to uważamy, że powinna nastąpić zmiana podejścia do oceny danej pary sędziowskiej na bazie punktacji podanej w arkuszu. Punktacja obliguje delegatów do końcowego jednoznacznego podsumowania w danym meczu pracy sędziów. Dla KS jest jedyną z informacji, które bierze pod uwagę w przypadku awansów i spadków par sędziowskich. Końcowy ranking par sędziowskich jako element składowy całosezonowej oceny pracy sędziów nie powinien być publikowany. Takie podejście powinno wyeliminować dążenie do otrzymania max punków za prowadzone spotkanie. 4. Coraz większego znaczenia nabiera analiza zawodów na DVD. Większość nagrań na DVD pozwala na w miarę dokładną ocenę pracy zarówno sędziów jak i delegatów. Z tej formy oceny pracy sędziów powinniśmy korzystać w coraz większym zakresie. – 83 – 6. Sędziowie i delegaci – sezon 2012-2013 Wykaz sędziów SL PGNiG na sezon 2012-2013 1. Baranowski Marek 2. Bąk Krzysztof 3. Bosak Wojciech 4. Brehmer Joanna 5. Budziosz Grzegorz 6. Christ Grzegorz 7. Dąbrowski Kamil 8. Demczuk Damian 9. Dębski Igor 10. Figarski Cezary 11. Godzina Damian 12. Gutowska Małgorzata 13. Habierski Korneliusz 14. Jerlecki Jakub 15. Kałużny Mariusz 16. Kaszubski Paweł 17. Kierczak Andrzej 18. Kondziela Tomasz 19. Kopiec Michał 20. Krawczyk Rafał 21. Leszczyński Bartosz 22. Leszczyński Robert 23. Młyński Grzegorz 24. Moskalczyk Jacek 25. Niedbała Łukasz 26. Patyk Sebastian 27. Pelc Sebastian 28. Puszkarski Rafał 29. Rajkiewicz Andrzej – Lemanowicz Bogdan – Ciesielski Kamil – Hagdej Mirosław – Skowronek Agnieszka – Olesiński Tomasz – Christ Tomasz – Kołodziej Sławomir – Rosik Tomasz – Rodacki Artur – Żak Dariusz – Kamrowski Łukasz – Gutowska Urszula – Skrobak Grzegorz – Łabuń Maciej – Stankiewicz Tomasz – Wojdyr Piotr – Wrona Tomasz – Pytlik Marcin – Zubek Marcin – Wojtyczka Grzegorz – Piechota Marcin – Strzelczyk Marek – Skwarek Bartłomiej – Pazdro Marcin – Szwedo Jakub – Salwowski Rafał – Pretzlaf Jakub – Sołodko Arkadiusz – Tarczykowski Jakub – 84 – mazowiecki lubuski świętokrzyski śląski świętokrzyski dolnośląski świętokrzyski dolnośląski świętokrzyski mazowiecki pomorski małopolski dolnośląski zachodniopomorski opolski pomorski małopolski opolsko/śląski śląski śląski mazowiecki pomorski mazowiecki podkarpacki zachodniopomorski mazowiecki podkarpacki mazowiecki zachodniopomorski Wykaz sędziów I ligi na sezon 2012–2013 1. Biegajski Szymon 2. Biernacki Szymon 3. Bryła Mateusz 4. Budzianowski Jarosław 5. Chodorek Michał 6. Cieślik Michał 7. Czamański Jarosław 8. Filipiak Arkadiusz 9. Gorzelańczyk Marek 10. Gratunik Andrzej 11. Jac Krzysztof 12. Jarzynka Andrzej 13. Jaworski Andrzej 14. Jędrycha Artur 15. Kaniecki Arkadiusz 16. Klin Jakub 17. Kowalewski Mariusz 18. Kowalski Adam 19. Krzemień Mateusz 20. Kuropatnicki Karol 21. Łabuń Aleksandra 22. Marciniak Mariusz 23. Mroczkowski Dariusz 24. Oleksyk Piotr 25. Pazur Mirosław 26. Podsiadło Paweł 27. Schiwon Grzegorz 28. Słowiński Bartosz – Kulesza Cezary – Sulej Krzysztof – Staniek Paweł – Pytlik Krzysztof – Popiel Paweł – Pietrasiewicz Kamil – Witt Michał – Andrzejczak Dariusz – Filipiak Tomasz – Kuliński Wojciech – Wołowicz Mariusz – Wrona Marcin – Siedlarz Iwona – Stężowski Przemysław – Poloczek Kamil – Sarnowski Mateusz – Kołacki Łukasz – Koziński Krzysztof – Radzka Daria – Musiał Krzysztof – Wojciechowski Kamil – Młynarczyk Jakub – Żeligowska Ewa – Radziszewski Piotr – Mroczkowski Jakub – Solecki Michał – Sikora Olgierd – Świostek Adam – Toczyński Grzegorz – Wiraszka Maciej – 85 – zachodniopomorski pomorski świętokrzyski śląski świętokrzyski świętokrzyski trójka wielkopolski podlaski łódzki lubuski/wielkopolski małopolski lubelski dolnośląski śląski kujawsko-pomorski pomorski trójka mazowiecki opolski zachodniopomorski dolnośląski zach.pom./dolnośl. wielkopolski mazowiecki świętokrzyski śląski mazowiecki śląski mazowiecki Wykaz sędziów II ligi na sezon 2012–2013 1. Bartkowiak Paweł 2. Bartkowiak Sylwia 3. Bązi Monika 4. Bijak Weronika 5. Bloch Wojciech 6. Boczek Michał 7. Borowski Sławomir 8. Brum Maciej 9. Chmielecki Włodzimierz 10. Chrzan Andrzej 11. Cieślik Remigiusz 12. Czochra Jakub 13. Dejna Adam 14. Duda Paweł 15. Fahner Filip 16. Gaweł Tomasz 17. Gnyszka Jakub 18. Hycza Mateusz 19. Karwowski Maciej 20. Kopecki Jakub 21. Korda Lech 22. Kowalak Bartosz 23. Lipka Artur 24. Lubecki Miłosz 25. Malandy Małgorzata 26. Mystkowski Piotr 27. Oleś Malwina 28. Orzech Michał 29. Pach Jakub 30. Parkitny Adam 31. Płachecka Karolina 32. Raszewski Kamil 33. Szydłowski Dominik – Ziablicki Tomasz – Łabuń Aleksandra – Gabriel Melania – Ryczek Paulina – Uryga Jacek – Stoń Marcin – Nyszk Michał – Saluk Jakub – Miechowski Marcin – Janas Michał – Dobek Sławomir – Czop Marcin – Szpinda Michał – Pilarski Szymon – Pałasz Karol – Kubis Łukasz – Sielicki Tomasz – Stonoga Mateusz – Łazicki Tomasz – Kowalski Mirosław – Wach Michał – Oponowicz Radosław – Marciniak Wojciech – Walczak Marcin – Pieczonka Mateusz – Wróblewska Aleksandra – Przybyłowski Grzegorz – Zaucha Agnieszka – Orzech Robert – Węgrzyn Piotr – Zając Karol – Pobereżny Kaja – Zaradny Krzysztof – Zieliński Adam – 86 – dolnośląski wlkp./zach.pomorski opolski lubelski śląski śląski warmińsko-mazurski lubelski pomorski/mazow. małopolski lubuski trójka lubelski pomorski wielkopolski dolnośląski lubuski opolski warmińsko-mazurski podkarpacki pomorski pomorski wielkopolski dolnośląski podkarpacki warmińsko-mazurski mazowiecki śląski kujawsko-pomorski małopolski dolnośląski pomorski pomorski zachodniopomorski Wykaz delegatów na sezon 2012–2013 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. 36. 37. 38. 39. Baum Mirosław Chudzicki Piotr Cieśliński Ireneusz Cłapiński Sławomir Czapla Zbigniew Góralczyk Marek Hojda Stanisław Jarosz Jacek Klimkowicz Ryszard Kowalski Janusz Madejak Aleksander Majchrowski Mirosław Majka Marek Manyś Krzysztof Martyniuk Robert Matuszewski Ryszard Michalik Wojciech Mikołajczak Adam Mikołajczak Andrzej Musialik Paweł Musiał Marek Pisarek Tomasz Puszkarski Stanisław Sołodko Leszek Staniec Rafał Szajna Marek Szczepański Henryk Szumański Ireneusz Szymanowski Grzegorz Szynklarz Mariusz Szynklarz Jarosław Świętoń Janusz Tarczykowski Zbigniew Tupaj Zbigniew Uszyński Zbigniew Wilczak Piotr Wróblewski Jacek Zapiórkowski Andrzej Żabczyński Marek mazowiecki wielkopolski warmińsko–mazurski łódzki warmińsko–mazurski mazowiecki świętokrzyski łódzki opolski dolnośląski mazowiecki pomorski śląski wielkopolski lubelski zachodniopomorski małopolski dolnośląski dolnośląski śląski opolski dolnośląski lubelski mazowiecki mazowiecki mazowiecki mazowiecki śląski śląski opolski opolski świętokrzyski zachodniopomorski warmińsko–mazurski zachodniopomorski śląski mazowiecki małopolski pomorski – 87 – Sędziowie piłki ręcznej plażowej na sezon 2012–2013 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. Brtkowiak Paweł Bązi Monika Bęben Łukasz Biernat Agnieszka Brehmer Joanna Chmielewski Tomasz Fahner Filip Gabriel Melania Gnyszka Jakub Gutowska Marlena Janysek Aleksandra Jaworska Edyta Jochymek Agnieszka Korda Lech Kowalczyk Bartłomiej Kubik Tomasz Kubis Łukasz Kuczer Patryk Paprotny Izabela Radowiecki Tomasz Rosik Tomasz Skowronek Agnieszka Stępień Paweł Stężowski Przemysław Stonoga Mateusz Woźniak Katarzyna Zaucha Agnieszka Ziablicki Tomasz Delegaci piłki ręcznej plażowej na sezon 2012-2013 1. 2. Góralczyk Marek Jaworski Andrzej – 88 –