przewodnik_2004_cz1.
Transkrypt
przewodnik_2004_cz1.
!""#$% &#'( &#'( )#*"#% ( ( %#$% &#'()#*+ ! %,, ,! ,! -,. /"010" .- (!,!$,2 , ,/3 %45 %45 "' "' 46$ 46$ $ / / 7,/!, 7,/!, 8-*. 8-*. 429 429 :;;< :;;< 3 3 "'(8-*. (429 =>3 =>3 46$ ("'( '28? (8-*. (429 , 3 , 3 7 .- !, 3 3 #'- ("'(8-*. ( *?(429 !3 !3 *.'! ' $ ,6/! - ./@? 3 ./@? 3 -" -" "'(8-*. (429 -"" -"" 46$ (/(7,/!, -""" -""" %45( *3 *3 ,6/! - :;;< Lista uczniów zaangaĪowanych w prace związane z tworzeniem przewodnika ze szkół podstawowych w Rytwianach, Strzegomiu i Sichowie DuĪym Adamczyk Kamil Adryjan Dominika Anioł Anna Bąk Dariusz DorosiĔska Dagmara Drzazga Karolina Gaj Justyna GĊca Agata Godzwon Paulina Grzybowska Karolina Jakóbik Anna KaraĞ Paweł Karbowniczek Kamil Komendołowicz Marcinek Lachowska Daria Lasota Paulina Linowski Łukasz Pieprzyki Michał Sojda Dariusz Antosiak Karolina Bator Martyna Bąk Łukasz Cepil Dominika GĊca Joanna Gondek Kamil JaguĞ Justyna Kozieł Renata Krawczyk Przemysław Lampart Marlena Łukaszek Anna Maükowska Ewelina Piotrowski Mateusz Porczek Katarzyna Rzepa Krystian Sojda Sylwia SowiĔska Sylwia Stefaniak Adrian Szul Marlena Walenciak Edyta Widanka Magdalena Widanka Sylwia Wieczorek Michał Wnuk Dawid Bobrowski Kacper Dąbrowski Piotr Kalina Konrad KamiĔska Natalia KaraĞ Damian Kargulewicz Adrian Komendołowicz Katarzyna Kopeü Daniel Kozioł Kamil Król Jakub Linowska Milena MaciąĪek Marlena Opałka Kamil Płatkowska Paulina Prostak Jakub Wawrylak Marta WoĞ Piotr WoĞ Tomasz Zgrzywa Tomasz ĩyła Kamil Bator Agata Batorski Norbert Broczkowska Justyna Glica Renata Godzwon Adrian Gozdek Natalia Habzda Karolina Jastrząb Monika Kijanka Marlena Kosterska Dominika Pabian Tomasz Rajca Justyna Stefaniak Angelika StĊpieĔ Adrian Strycharz Ariel Walkowicz Marcin Wawrylak Jakub WoĞ Aleksandra Bator Kamil Bąk Arkadiusz GardyĔski Franciszek GĊca Klaudia Głodo Krzysztof Gozdek Mateusz JaguĞ Krzysztof KaraĞ Piotr Karbowniczek Anna KaĨmierski Dawid Kozieł Damian Krasa Mateusz KuraĞ Jarosław Lachowska Patrycja Majczak Sebastian Mich Daniel Noga Joanna Piotrowska Agata Rajca Kamil Rugała Magdalena Wyraz Ewa Bednarska Maria Gajdowska Alicja Gajdowska Agnieszka GĊca Kamil Grabka Monika Hara Krzysztof Kalina Klaudia Kalina Mateusz Kargulewicz Hubert KĊdzierski Grzegorz Komendołowicz Anita Komendołowicz Adrian Kostka Patrycja MaciąĪek Joanna Malinowski Rajmund Płatkowski Mateusz Prostak Małgorzata Rajca Mateusz Rugała Marek Szewczyk Ewelina Szewczyk Karol Wawrylak Marcin WoĞ Małgorzata Zarzycka Wioletta Adamczyk Aleksandra Adamczyk Anna Adamczyk Jarosław Adamczyk Małgorzata Bąk Paulina Bąkowski Kamil Bednarska Anna CieĞlik Monika Dzieciuch Anita Dzieciuch Monika Filak Justyna Filipkowska Ilona Gawłowicz Beata Gawłowicz Iwona Grabowska Monika Jarzyna Monika Krasa Iwona KwiecieĔ Sebastian Macias Patryk Mnich Kamil Opala Łukasz Pawlak Izabela Pszczoła Adam Rogala Katarzyna Saramak Katarzyna Seremak Justyna Smolik Barbara Stryszowska Ewa SuroĔ Agnieszka Tutak Adam Wąsik Dawid ĩyła ElĪbieta Borycka Ewelina Czerwiec Monika KĊpiĔska Michalina Stawiarz Weronika !? Przedmowa WstĊp ROZDZIAŁ I Rytwiany i okolice Historia Rytwian, pochodzenie nazw miejscowych Postacie historyczne Zabytki i ciekawe miejsca Lokalne legendy i podania Zwyczaje i tradycje, dawne przedmioty codziennego uĪytku Instytucje i przemysł Gmina Rytwiany w przyszłoĞci ROZDZIAŁ II Strzegom dawniej i dziĞ Zabytki i urokliwe miejsca Historia Strzegomia Strzegomska Perła Tajemnice kapliczek Spacerkiem po ziemi strzegomskiej Ogród marzeĔ Z Īycia Szkoły Podstawowej w Strzegomiu Publiczna Szkoła Podstawowa w Strzegomiu Migawki z Īycia szkoły Klub młodych talentów Mała galeria twórczoĞci dzieciĊcej I parĊ słów jeszcze o Ziemi Strzegomskiej Moja miejscowoĞü za dwadzieĞcia lat Wspomnienia z okresu okupacji TwórczoĞü miejscowego rzeĨbiarza I parĊ słów jeszcze ROZDZIAŁ III Sichów DuĪy i okoliczne miejscowoĞci Sichów DuĪy Sichów Mały ĝwiĊcica Bibliografia -6( 6 2/?A /, .63 $ - &, /( * '2 8? ( *. ' ' = ( ! ' 8 ! ,/ ,9 - B $@ , .2 ( 2 /? A / , ,9 @ , A > 9 >, B *@ ( @ ,/?( - 2/ @B2 -/25- >( .@9-,B-6, 6C - @ / / 9 , 9/9B , -. -@- -@6 @ - / /,C B $- @ 6/2 ( 6.( .,2 ,B?/-,2A 9 8-9 @ @ - @ ?-?B /?A( 2/ - , ,- ,( 2 B - @( 2 @ 3 8- ( 2 ,9 -( . - 9 ,/ @ A @ 9 ?B ,6/ - @ @?3 /( / ! ?!.$,2 !.$,2 /?B ? !.$,2 /?B /?B 72( 2 - , -,2 /, ,/ , / ?2 /B 89 A 2 ,/ .2 .( .2,9@B "' 8-*. 429 *@ *@ ' liczy około 6500 mieszkaĔców. W jej skład wchodzi 15 sołectw. Są to: Grobla Kłoda Niedziałki Pacanówka Podborek Ruda Rytwiany Sichów Mały Sichów DuĪy Strzegom Strzegomek Sydzyna Szczeka ĝwiĊcica TuklĊcz Herbem gminy jest podkowa złota ocelami do góry, w niej krzyĪ kawalerski złoty, umieszczony w błĊkitnym polu tarczy. PoĞrodku górnej krawĊdzi tarczy umieszczony wizerunek jastrzĊbia ze złotymi dzwonkami u nóg, trzymającego w łapie taką samą podkowĊ z krzyĪem jak na tarczy.1 Historia naszej gminy siĊga okresu przedwojennego, kiedy ustawa sejmowa z 2 sierpnia 1919 r. administracyjnych organizacji władz administracyjnych podzieliła Królestwo Kongresowe na 5 województw 1 Statut Gminy Rytwiany w : Rozdział I, & 2.1. ( miĊdzy innymi powstało województwo kieleckie). Na mocy dekretu w zakresie organizacji samorządu powstała gmina Rytwiany. W jej skład wchodziło wówczas 6 wsi. W 1954 r. reforma struktury administracji terenowej spowodowała utworzenie Gromadzkich Rad Narodowych. Na czele GRN stali przewodniczący, tak było do czasu wejĞcia w Īycie ustawy o utworzeniu gmin i zmianie ustawy o Radach Narodowych z 29 listopada 1972 r. Wówczas na mocy uchwały Nr XVII 79/72 Wojewódzkiej Rady Narodowej w Kielcach z dnia 8 grudnia 1972 r. powstała gmina Rytwiany. Na jej czele stał Naczelnik Gminy, ta funkcja od 1990 r. została zastąpiona stanowiskiem Wójta. Początkowo siedziba UrzĊdu Gminy w Rytwianach (do 1946 r.) mieĞciła siĊ w budynku, który do niedawna zajmowało przedszkole. W latach 1946 - 1990 siedzibĊ urzĊdu stanowił budynek naleĪący niegdyĞ do NadleĞnictwa, który dzisiaj wynajmowany jest pod działalnoĞü handlową. W 1990 roku Urząd Gminy w Rytwianach został przeniesiony do nowo wybudowanego budynku, w którym mieĞci siĊ do dzisiaj. Okres 1919 -1943 Przedstawiciel samorządu gminnego nieznany 1944 -1946 1946 -1949 Feliks Gąsior Tadeusz DorosiĔski 1949 -1973 1973 -1976 1976 -1979 1979 -1988 1988 -1998 Stanisław Karpacki; od 1954 r. jako przewodniczący Rady Gromadzkiej Alfred Wójcik Marek Godzwon Józef PaliĞ Czesław Pargieła 1998 -2002 od 2002 Mieczysław Madej Grzegorz Forkasiewicz Miejsce urzĊdowania budynek przedszkola j. w. budynek NadleĞnictwa j. w. j. w. j. w. j. w. od 1990r.obecna siedziba j. w. j. w. $" +" &*" "%"# "%"# ( ( Dzieje Rytwian siĊgają neolitu. Pierwszym właĞcicielem Rytwian jest w XIII w. Piotr Bogoria, w początkach XIVw. Mikołaj z Kurowa herbu Szreniawa. Kolejnym Wojciech JastrzĊbiec z Łubnic (od 1423 arcybiskup gnieĨnieĔski i prymas Polski), który w 1436r. buduje lub rozbudowuje zamek gotycki z XIV w. Dobra zostają przekazane bratankowi Deresławowi, który w 1428r. studiował w Uniwersytecie Krakowskim z Janem Długoszem. Za niegodziwe postĊpowanie arcybiskup wydziedzicza bratanka, a majątek zapisuje drugiemu bratankowi Janowi zwanego póĨniej RytwiaĔskim. W 1471 r. Deresław wycofał siĊ z Īycia politycznego i osiadł w Rytwianach, gdzie zmarł w 1477r. Jego syn o tym samym imieniu zostaje kolejnym właĞcicielem. Po Ğlubie jego córki ze Staszem KurozwĊckim dobrami zarządzają KurozwĊccy, a z kolei ich córka wychodzi za mąĪ za Hieronima Łaskiego – polityka, który przyjaĨnił siĊ z królem wĊgierskim Janem Zapolyą. Po Ğmierci Łaskiego w 1542 r. majątek przeszedł w rĊce Īony, a potem syna Albrechta, który sprzedał go Marcinowi Zborowskiemu. NastĊpnymi właĞcicielami Rytwian zostali TĊczyĔscy. W latach 16201637, za panowania Jana TĊczyĔskiego dobra przeĪywały najĞwietniejszy okres w swej historii: stały siĊ oĞrodkiem kultury dworskiej, bywali tu poeta Andrzej Morsztyn oraz tłumacz i literat Walerian Otwinowski. Wtedy teĪ w 1621r. zostali sprowadzeni Kameduli. PodjĊli siĊ budowy koĞcioła i klasztoru, który ukoĔczyli w 1627r. Po Ğmierci J. TĊczyĔskiego włoĞci przejmuje córka Izabella i jej mąĪ Łukasz OpaliĔski, który był człowiekiem wykształconym, posiadał prywatną bibliotekĊ oraz sam był twórcą podrĊcznika architektoniczno- budowlanego. Odznaczał siĊ wielkim patriotyzmem, który okazał podczas obrony zamku rytwiaĔskiego w czasie potopu szwedzkiego, odpierając ataki wojsk Rakoczego. Po tych wydarzeniach Rytwiany tracą swą ĞwietnoĞü i po Ğmierci Ł. OpaliĔskiego przechodzą w rĊce Jana OpaliĔskiego, który szybko umiera i zostają we władaniu brata Stanisława, juĪ ostatniego pana na zamku. W XVII w. rezydencjĊ przeniesiono do istniejącego dworu magnackiego do Łubnic. Kolejnymi właĞcicielami byli Lubomirscy, Potoccy i od 1897 r. Radziwiłłowie osiedleni w pałacu w Sichowie. Rytwiany z osady rolniczej zostały uprzemysłowione w poł. XIX w. Z inicjatywy Radziwiłłów powstały zakłady: cukrownia (1855- 1925), tartak, cegielnia, gorzelnia, młyn, zakład remontowy maszyn rolniczych (1919r.). W tym okresie wybudowano pałac w Rytwianach, gdzie po roku 1925 zamieszkał ks. Artur Radziwiłł, ostatni dziedzic Rytwian. W czasie II wojny Ğwiatowej ( wrzesieĔ do listopad 1944) mieĞciła siĊ w naszej miejscowoĞci Kielecka Wojewódzka Rada Narodowa. Do chwili obecnej zachowały siĊ budowle z przeszłoĞci z zachowanymi herbami pierwszych właĞcicieli. Niektóre zakłady przemysłowe zostały rozbudowane i funkcjonują do dziĞ.2 - -an, rytwiaĔski, gm.; tarnob. E – 8 : połoĪone nad rzeką Czarną, a jest tu wyĪłobienie wĞród wyĪyny zrobione przez wody spływające do Wisły. W 1362 r. jest przekaz Ritwani, zaĞ w 1469 r. Rithffiany, u Długosza Ritchfiany, czyli w wymowie Rytfiany. Od ryü, ryty był stpol. wyraz rytwina = darĔ, wyryte sztuki ziemi, darnina. MieszkaĔcy takiej wyrytej, wyĪłobionej w dolinie przez wody okolicy nazwani zostali Rytwiany (n. etn. oznaczająca nazwanie ludzi od topografii terenu). 3 ,1znamy kilkadziesiąt takich n. top. okreĞlających teren z rudą torfiastą lub inną. 4 ! ! – nazwa miejscowoĞci pochodzi od wyrazu strzecha , strzeca. 5 - 1 nazwa pochodzi od kłód drzewa spławianych rzeką Czarną do Wisły, znajdował siĊ tam port flisacki w okolicy paĔstwa Lampartów, Bugajów. 6 &, /@ 1 nazwa pochodzi od legendy przekazywanej z pokolenia na pokolenie, kiedy to pan na Rytwianach wywoĪąc skarby z zamku przy pomocy słuĪby, zabijał ich po kolei, aby nie wydali nikomu miejsca jego ukrycia . Ostatni z chłopców przeczuł niebezpieczeĔstwo i uciekając zaczepił o konar. Wtedy to pan zawołał: „tu klĊcz” i odciął mu głowĊ. Stąd wziĊła siĊ nazwa miejscowoĞci. 7 2 Wioletta Zarzycka, Małgorzata Prostak kl. VI a, na podstawie J. Myjak Rytwiany i okolice, M. ZarĊbski Spacerkiem po ziemi staszowskiej. 3 S. Rospond, Słownik etymologiczny. 4 S. Rospond, Słownik etymologiczny. 5 Na podstawie informacji pana Henryka Sikory ( etymologia ludowa). 6 Na podstawie informacji pana Henryka Sikory ( etymologia ludowa). 9 / 9 / 41 4 Bogoriów. * @6 DEFG: 1 E<FGH 1 herbu JastrzĊbiec, biskup poznaĔski od 1396 r., biskup krakowski od 1412 r., a od 1423 roku arcybiskup gnieĨnieĔski. WłaĞciciel Łubnic, Rytwian i Staszowa. Autor gramatyki łaciĔskiej, właĞciciel wielkiej fortuny. W miejscowoĞci Beszowa osadził zakon Paulinów, a w Rytwianach przed 1436 rokiem pobudował bądĨ rozbudował juĪ wczeĞniej istniejący zamek. Miejsce, w którym zamek został postawiony, miało walory obronne, poniewaĪ znajdowało siĊ w rozlewiskach rzeki Czarnej. Przy nim powstał drewniany koĞciółek Ğw. Wojciecha. W 1421 roku JastrzĊbiec obsadził zakon paulinów w Klasztorze w Łubnicach. Wojciech JastrzĊbiec miał dwóch braci, jeden z nich posiadał dwóch synów: Deresława i Jana. Zarząd Rytwian powierzył Wojciech JastrzĊbiec Deresławowi, kiedy jednak ten sprzeniewierzył siĊ mu, ograbiając stryja, został przez niego wydziedziczony, a majątek związany z miejscowoĞcią Rytwiany przepisał JastrzĊbiec bratu Deresława, Janowi. Odtąd nazywa siĊ go Janem z Rytwian albo RytwiaĔskim. Arcybiskup zmarł w 1436 roku w Mnichowicach i zgodnie ze swoją ostatnią wolą został pochowany w Beszowej. $- DE<;I 1 E<JJH 1 bratanek arcybiskupa Wojciecha JastrzĊbca. Z polecenia stryja sprawował zarząd nad włoĞciami w Rytwianach. Studiował na Uniwersytecie Krakowskim (w 1428 r. figurował w spisie studentów), jednym z jego towarzyszy był póĨniejszy wielki historyk i kronikarz Jan Długosz. Po studiach waĪne w jego Īyciu staje siĊ uczucie do Eufemii, córki ksiĊcia Bolesława Mazowieckiego. Chcąc zaimponowaü wybrance i przyszłemu teĞciowi, musiał mieü duĪo pieniĊdzy, bowiem gdy wybierał siĊ z wizytą na dwór ksiąĪĊcy, czynił to zawsze w paradnym orszaku. Stało siĊ tak, Īe nie mogąc ich zdobyü z innego Ĩródła, obrabował koĞciół w Beszowej, gdzie przechowywano kosztownoĞci i srebro naleĪące do arcybiskupa JastrzĊbca, stryja Deresława. Arcybiskup wystąpił przeciwko bratankowi i zbrojnie wybrał siĊ pod zamek w Rytwianach. Ostatecznie musiał siĊ stamtąd wycofaü, jednak ukarał bratanka wydziedziczając go. Deresław był wciąĪ za biedny dla Eufemii, wiĊc wybrał siĊ na wyprawĊ, która by mu przyniosła duĪy dochód. Udał siĊ wraz z druĪyną na południe kraju i zdobył zamek zatorski oraz KsiĊstwo OĞwiĊcimskie. Został jednak zmuszony do oddania tego terytorium królowi Władysławowi JagielloĔczykowi, który jednak obdarzył go starostwem chmielnickim, a w 1442 roku zastawił mu starostwo sandomierskie z miastem Sandomierzem. NastĊpny władca polski Kazimierz JagielloĔczyk potwierdził w 1471 r. bratu Deresława Janowi RytwiaĔskiemu dzierĪawĊ dóbr sandomierskich. Deresław za wierną słuĪbĊ został obdarzony przez Kazimierza JagielloĔczyka tytułami kasztelana rozperskiego, wojewody sieradzkiego, sandomierskiego, krakowskiego oraz kasztelana krakowskiego. Niepowodzenia militarne: klĊska pod Chojnicami w walce z Czechami w 1468 r. i nieudana wyprawa wĊgierska w 1471 r. spowodowały wycofanie siĊ Deresława z Īycia politycznego, który osiadł w Rytwianach. Zmarł około 1477 r. Spadkobiercą dóbr rytwiaĔskich został jego syn równieĪ noszący imiĊ Deresław. 5 – brat Deresława, kasztelan sandomierski; właĞciciel wsi: Beszowa, Stara WieĞ, Orzelec Mały, Orzelec Wielki, Łubnice, Wojcza, Biechów, Wola Biechowska, WiĞniowa, Skała WiĊksza, Skała Mniejsza, Grzymała, Sieczków, Nasławice, Wirzbica, Chrzczonowice, Wocice, Gawłuszowice, Górki, ĩuków, Kwasów, Biedrzychowice, Prusy, Skrobaczów, Ostrów, Zawada, Okrągła, Brzozowa, Zdzieci, ZrĊbin, Ruda, Rudniki, Kłoda, Szczeka. 8 -,@ 1 8 -,@ 1 herbu Poraj. Poprzez małĪeĔstwo z Ewą RytwiaĔską, córką Jana z Rytwian, stał siĊ dziedzicem Rytwian, Łubnic oraz czĊĞci Grzybowa, Koniemłot, Barda, Czajkowa, Bukowej. ,@ 1 syn Mikołaja z KurozwĊk. MąĪ Jadwigi TĊczyĔskiej, która po jego Ğmierci wyszła za Piotra z Bnina OpaliĔskiego, ojca Krzysztofa oraz Łukasza. Miał córkĊ AnnĊ, która była dziedziczką Rytwian, Łubnic, Staszowa, Kotuszowa. + 1 szczycił siĊ herbem Korab. MąĪ Anny KurozwĊckiej, wojewoda sieradzki, 8 dziedzic Staszowa i Rytwian, który u króla Zygmunta I wyjednał przywilej na jarmarki w Staszowie. Łaski początkowo mieszkał na zamku w Rytwianach, miał jednak duĪe aspiracje i chciał odgrywaü wiĊkszą rolĊ w Īyciu politycznym. Jednym z jego zamierzeĔ było przywrócenie na tron byłego króla wĊgierskiego Jana Zapoly. W tej sprawie jeĨdził do Konstantynopola, by uzyskaü dla niego przychylnoĞü Turków. Łaski uĪyczył takĪe mu goĞciny i zorganizował w zamku rytwiaĔskim rycerski zaciąg, by Zapolya mógł wróciü do swego kraju. Te działania oraz walki z przeciwnikami Zapoly obróciły siĊ przeciwko Łaskiemu, poniewaĪ władca wĊgierski okazał siĊ niewdziĊcznikiem i uwiĊził go. Łaski odzyskał wolnoĞü dopiero dziĊki staraniom polskiego króla. Zmarł w Krakowie w 1542 roku. w1539 r. w Kiezmarku) - syn Hieronima, /6D/6*H+ Dur. D który po ojcu odziedziczył duĪy majątek. Popadł jednak w długi i sprzedał SzczekĊ. Po nim dobra rytwiaĔskie przejął Marcin Zborowski, kasztelan szydłowski, stopnicki, krakowski, wojewoda poznaĔski, który pragnął odzyskaü dobra jako ojcowiznĊ po przodkach. Gdy przyszło do zapłaty, Zborowskiemu zabrakło pieniĊdzy i dlatego nastĊpnymi właĞcicielami Rytwian zostali TĊczyĔscy, którzy dopoĪyczyli brakującą sumĊ, lecz wziĊli majątek w uĪytkowanie. Andrzej TĊczyĔski kupił dobra dla synów: Gabriela, Andrzeja, Jana. &@5 1 syn Andrzeja. Miał trzech synów z Dorotą MiĔską, opiekował siĊ córką brata Gabriela, Zofią, i jej dobrami. Chcąc połączyü majątki, starał siĊ o dyspensy, czyli specjalne pozwolenia na Ğlub miĊdzy krewnymi. MyĞlał bowiem o tym, aby któryĞ z jego synów oĪenił siĊ z Zofią, lecz za kaĪdym razem, gdy wyrobił dyspensĊ, kolejny syn umierał. ZadoĞüuczynieniem za grzech chciwoĞci miało staü siĊ wybudowanie koĞcioła i klasztoru w Rytwianach. Jednak tablica, która wisi w zakrystii koĞcioła klasztornego, zawiera inną informacjĊ, mówiącą koĞciół tym, Īe koĞciół został pobudowany za ich Īycia. Za czasów Jana TĊczyĔskiego Rytwiany przechodziły okres ĞwietnoĞci, dwór jego stał siĊ oĞrodkiem dworskiej kultury, który liczył siĊ w skali europejskiej. Zanim Jan osiadł w Rytwianach, podróĪował po Europie, pobierał nauki za granicami kraju. Uzyskane wykształcenie i doĞwiadczeni a wyniesione z podróĪy pozwoliły TĊczyĔskiemu zostaü mecenasem sztuki, szczodrze wspierającym artystów i uczonych. Zamek w Rytwianach był otwarty dla ludzi sztuki i nauki. Piotr Kochanowski, który byü moĪe bywał goĞciem Jana TĊczyĔskiego, dedykował mu przekład utworu pt. Jerozolima wyzwolona. Byü moĪe na dworze TĊczyĔskiego bywali takĪe Jan Andrzej Morsztyn, polityk i czołowy poeta epoki baroku, oraz Walerian Otwinowski, podczaszy sandomierski, poeta i tłumacz. W 1633 r. Jan TĊczyĔski poprowadził liczny odział wojska przeciw Moskwie pod SmoleĔsk. Zmarł w 1637 roku. +, /5 DEGE: 1 EGG:H 1 herbu Łodzia. Stał siĊ posiadaczem dóbr rytwiaĔskich przez oĪenek z Izabelą TĊczyĔską. Marszałek wielki koronny, starosta hrubieszowski. Znał jĊzyki: łaciĔski, grecki, hebrajski, zdobył staranne wykształcenie na zachodnich uczelniach. Jego namiĊtnoĞcią były ksiąĪki. Gdy osiadł w Rytwianach, sprawił, Īe jego biblioteka stała siĊ jedną z najwiĊkszych prywatnych kolekcji w Polsce. KsiąĪki zdobywał poprzez zakupy, wymianĊ, otrzymywał je takĪe w drodze darowizn i prezentów. Podobno utrzymywał kontakty z bibliofilami w całej Europie. Łukasz OpaliĔski nie tylko sam czytał, ale i tworzył, jednak z tego wzglĊdu, Īe utwory swoje wydawał anonimowo lub bibliofilskich małych bibliofilskich nakładach, trudno ująü jego spuĞciznĊ lieracką. Był autorem wszechstronnym, pisał i traktaty filozoficzne, bibliofilskich teksty satyryczne. Wielki patriota, w 1651 roku pod ZbaraĪ przeciwko Chmielnickiemu posłał 120 pieszych i 60 konnych. Kiedy w 1653 roku jeden z oddziałów wojsk Jerzego Rakoczego oblegał zamek rytwiaĔski, załoga zamku (około 1200 osób) dzielnie odparła atak. Łukasz OpaliĔski był podobno człowiekiem nie tylko mądrym, walecznym, ale takĪe i poboĪnym. Zmarł w 1622 r., pochowano go w Rytwianach. Pozostawił troje dzieci: Jana, Stanisława Łukasza oraz córkĊ ZofiĊ AnnĊ ElĪbietĊ. !- !- +, /5 1 syn Łukasza OpaliĔskiego. Brał udział w wyprawie wiedeĔskiej, wziął na ten cel z klasztoru 63 grzywny i 8 łutów srebra, podobno teĪ kazał wtedy pozdzieraü wykonane ze szlachetnego kruszcu ozdoby z trumien przodków. Starosta nowomiejski, gruzowski i nowokorczyĔski. Miał dwie lub trzy Īony, jedna z nich ponoü była kobietą pochodzącą z niĪszej klasy. Jedne opowieĞci mówią o Marii Działonce, inne o Annie bądĨ Mariannie Dziulance, jeszcze inne z kolei o niejakiej Fortuniance. Ze związku z nią miał OpaliĔski dzieci, jednak nie mogły one dziedziczyü majątku. Wielka miłoĞü, która pokonała uprzedzenia klasowe i majątkowe, zakoĔczyła siĊ po piĊciu latach małĪeĔstwa, bowiem kobieta zmarła. Zrozpaczony mąĪ kazał zdjąü poĞmiertną maskĊ z twarzy ukochanej lub wyrzeĨbiü w wosku jej wizerunek. Portret kobiety do dziĞ moĪna oglądaü w zakrystii koĞcioła klasztornego. Po Ğmierci Īony Łukasz OpaliĔski szukał zapomnienia w ksiąĪkach, podobno zdziwaczał. Kolejna Īona Stanisława Łukasza została mu wyswatana przez rodzinĊ, była to dalsza krewna, stryjeczna siostra Zofia, córka Krzysztofa OpaliĔskiego. Ona takĪe wczeĞnie zmarła. W 1699 roku St. Łukasz OpaliĔski cały majątek przekazał stryjecznemu bratu Janowi OpaliĔskiemu, teĞciowi króla Stanisława LeszczyĔskiego. W testamencie wykluczył swoją rodzoną siostrĊ, ZofiĊ (ĪonĊ Stanisława Heraklita Lubomirskiego), a takĪe jej córkĊ, ElĪbietĊ. Obydwu kobietom udało siĊ jednak obaliü testament i rozpoczĊły z rodziną walkĊ o majątek. Stanisław Łukasz OpaliĔski zmarł w 1704 r. /5 1 syn Łukasza OpaliĔskiego, czeĞnik koronny, właĞciciel Staszowa, Kłody, Rudy, TuklĊczy, OglĊdowa, Koniemłotów, Łubnic. Gdy Jan zmarł bezpotomnie, brat Stanisław Łukasz otrzymał czĊĞü majątku naleĪącą do niego. > #/26 /5 1 córka Łukasza OpaliĔskiego, Īona Stanisława Herakliusza Lubomirskiego, herbu Szreniawa. Gdy udało siĊ jej obaliü testament pozostawiony przez Stanisława Łukasza, stała siĊ dziedziczką wszystkich posiadłoĞci ojca. #/26 ! ! 1 córka Zofii Anny ElĪbiety OpaliĔskiej, małĪonka Adama Mikołaja Sieniawskiego. O dobra rytwiaĔskie i łubnickie procesowała siĊ prawie przez pół wieku. Gdy w koĔcu udało siĊ jej zdobyü spadek, okazało siĊ, Īe nie zamierza mieszkaü ani w Rytwianach, ani w Łubnicach. W Klasztorze w Rytwianach pojawiła siĊ w 1712 r., kiedy to po oĞmiu latach po Ğmierci wyprawiła wujowi uroczysty pogrzeb, ufundowała mu wtedy piĊkne, zbudowane w stylu barokowym, czarne marmurowe epitafium oraz okazały sarkofag, który znajduje siĊ w krypcie pod kaplicą Ğw. Romualda. ElĪbieta przeobraziła skromną siedzibĊ w Łubnicach w okazały majątek. 8 > ! 1 córka ElĪbiety i Adama Mikołaja Sieniawskiego, małĪonka Stanisława Denhoffa, a po jego Ğmierci Īona Augusta Aleksandra Czartoryskiego. ,, / - herbu PogoĔ, ksiąĪĊ na Klewaniu i ĩukowie, generał wojsk koronnych, wojewoda ruski, generał ziem Podolskich. W 1733 r. rozpoczął wywoĪenie pozostałoĞci wyposaĪenia pałacu w Rytwianach. W Korcu i w Staszowie załoĪył fabrykĊ sukna. Zmarł w Warszawie w 1782 r. "6/ – córka Augusta Aleksandra Czartoryskiego, małĪonka Stanisława Lubomirskiego, marszałka wielkiego koronnego, dziedzica ŁaĔcuta i Krzeszowic, posła na sejmy. ,/ @2 %,6 1 córka Izabeli Czartoryskiej i Stanisława Lubomirskiego, stała siĊ dziedziczką tzw. klucza RytwiaĔskiego, w którego skład wchodziły: Rytwiany, TuklĊcz, Kłoda, Ruda, Sichów Wielki, Sichów Mały, Sydzyna, Szczeka, Niedziałki, Koniemłoty, ĝwiĊcica, OglĊdów. MałĪonka Jana hrabiego Potockiego. 6 - krajczy koronny, herbu Pilawa. Za jego czasów w 1815 r. załoĪono szkoły początkowe w Rytwianach, Sichowie, OglĊdowie, Koniemłotach i Łubnicach. Utrzymywane one były przez dziedzica, przeznaczone były dla poddanych. Tego samego roku w kaĪdej gminie został załoĪony bank zboĪowy na Kotuszów, OglĊdów, Rytwiany i Łubnice. Miał dwóch synów: Artura Stanisława i Alfreda. 6 – syn Jana. Po objĊciu majątku zniósł paĔszczyznĊ, w 1848 r. wprowadził czynsz dla swoich włoĞcian, prowadził dalej bank zboĪowy, a w roku 1857 załoĪył kasy gminne w Rytwianach, OglĊdowie, Kotuszowie, Sichowie i Łubnicach. Zmarł 15 kwietnia 1872 r. Pozostawił siedmioro dzieci. , 6 – syn Adama Potockiego, oĪenił siĊ z RóĪą, ksiĊĪną Lubomirską. Wszystkie swoje dobra pod nazwą Staszowskich oddał swym córkom: RóĪy i Zofii. Zmarł 6 marca 1890 r. .2B - córka Artura Potockiego, poĞlubiła w Krakowie ksiĊcia Macieja Radziwiłła, herbu Trąby. MałĪeĔstwo to uwaĪane było za mezalians, poniewaĪ fortuna Radziwiłłów ustĊpowała majĊtnoĞci Potockich. Wkrótce po Ğlubie RóĪa zachorowała, jej uroda został oszpecona, stała siĊ przez to zamkniĊta w sobie, izolowała siĊ od otoczenia. 8 - 8 -- DEKJF LEI:;) EI:; - ród Radziwiłłów początek swój wywodził od Władysława Jagiełły. Po objĊciu dóbr staszowskich w 1898 roku powiĊkszył je dokupieniem w 1899 r. Ujazdu KiełczyĔskiego, Polesia Chojeckiego, Gajsców, osady w Gryzikamieniu, Kwasowa, dóbr Zatory. Radziwiłłowie zamieszkali w Sichowie, poniewaĪ rezydencja w Łubnicach była spalona i zniszczona. KsiąĪĊ poĞwiĊcał siĊ pracy lub polował, małĪonka jego zaĞ przebywała nieustannie w szpitalach lub kurortach. Mikołaj Maciej Radziwiłł był członkiem wielu przedsiĊbiorstw i organizacji. Prezesował Warszawskiemu Towarzystwu Rolniczemu, naleĪał teĪ do akcjonariuszy spółki, która finansowała Biuro Informacyjno – Korespondencyjne dla Przemysłowo – Handlowych i Społecznych Interesów. Był takĪe członkiem Towarzystwa Akcyjnego Tramwajów Miejskich w Warszawie oraz działał w Towarzystwie Akcyjnym Budowy i Eksploatacji Teatrów. NaleĪał teĪ do Wszechrosyjskiego Towarzystwa Fabrykantów Cukru Oddział Warszawski oraz był członkiem rady zarządzającej Spółki Akcyjnej Siła i Ğwiatło, które było najwiĊkszym zgrupowaniem elektryfikacyjnym w Polsce. Działał takĪe w konsorcjum załoĪycieli kolei Warszawa – Młociny – Łomianki i spółki akcyjnej Elektrownia OkrĊgowa w Pruszkowie. Działał teĪ w Towarzystwi Akcyjnym Polskich Zakładów Elektrotechnicznych Siemens i w Banku Zachodnim. Był teĪ jednym z załoĪycieli Spółki Akcyjnej Pocisk, która zajmowała siĊ produkcją amunicji. Działał w Towarzystwie Opieki nad Nieuleczalnie Chorymi w Warszawie, naleĪał do załoĪyciel i udziałowców spółki wydawniczej dziennika Echo Polskie, piastował teĪ stanowisko pierwszego prezesa Towarzystwa UbezpieczeĔ Patria. Radziwiłłowie załoĪyli kasĊ przezornoĞci i pomocy dla oficjalistów oraz kasĊ oszczĊdnoĞciową dla słuĪby, która działała w ten sposób, Īe do czyjegoĞ wkładu ksiĊstwo dokładali jeszcze raz tyle, to miało procentowaü. Dla dzieci pracowników wydawane były zapomogi roczne, a słuĪbie i oficjalistom wypłacane były doĪywotnie zapomogi. W tym czasie zostały teĪ załoĪone ochronki w Sichowie, Rytwianach i Słupcu, zaĞ w Staszowie dany był na ten cel lokal. Utrzymywany był teĪ lekarz, dwóch felczerów, dwie akuszerki, opłacano szpital za chorych. KsiąĪĊ Mikołaj Maciej Radziwiłł zmarł w Sichowie dnia 5 listopada 1920 r. Pochowano go w Klasztorze Kamedułów w Rytwianach. > -- DEKIK 1 EIKGH1 EIKGH1 najstarszy syn Mikołaja Macieja. SkoĔczył studia na polonistyce i historii sztuki. W 1918 r. wstąpił do ochotniczego batalionu akademickiego w Krakowie. Po uzyskaniu przez PolskĊ niepodległoĞci skoĔczył podchorąĪówkĊ i juĪ jako oficer uczestniczył w misji wojskowej do gen. Kołczaka. PodróĪował przez ParyĪ, Cejlon, Daleki Wschód, SyberiĊ, JaponiĊ. W 1923 r. zawarł związek małĪeĔski z Zofią Popiel z KurozwĊk. Podobnie jak jego ojciec był bardzo aktywny społecznie, działał w organizacjach rolniczych, samorządowych, oĞwiatowych. Po Ğmierci matki otrzymał w wyniku podziału dobra, które moĪna okreĞliü mianem Sichów – Szwagrów. DoĪył sĊdziwego wieku, zmarł 24 marca 1986 r. w Warszawie. Był odznaczony za Īycia wieloma orderami, miĊdzy innymi w 1929 r. Orderem Polonia Restituta. ,8 ---DEI;EL ,8 ---DEI;E LEIFIH – w okresie I wojny Ğwiatowej wstąpił do wojska, po wojnie polsko - sowieckiej wrócił owiany sławą bohatera. Został trzykrotnie odznaczony KrzyĪem Walecznych. Problemy z prowadzeniem gospodarstwa doprowadziły go do bankructwa, zrzekł siĊ wiĊc udziału w majątku na rzecz braci. W 1924 r. wyjechał do Indochin, administrował tam przez dwa lata plantacją kauczuku, po powrocie do kraju otrzymał: folwark Rytwiany, „przemysł rytwiaĔski” oraz dwa młyny w Staszowie. Po wybuchu II wojny Ğwiatowej wraz z 2 Pułkiem Piechoty stacjonującym w Staszowie wyruszył w sierpniu 1939 r. przeciwko Niemcom. Zginął 9 wrzeĞnia 1939 r. w bitwie pod Ołtarzewem, został odznaczony poĞmiertnie orderem Virtuti Militari. --DEI;:L zdobyciu gruntownego wykształcenia, --DEI;: LEI<<H1po EI<< a ukoĔczył AkademiĊ Handlową w Antwerpii i SzkołĊ PodchorąĪych Rezerwy w Grudziądzu, oĪenił siĊ. Po podziale majątku zarządzał dobrami podwarszawskimi oraz lasami golejowskimi, gospodarowanie nie szło mu jednak najlepiej. W czasie wojny pełnił funkcjĊ obserwatora lotniczego w Samodzielnej Grupie Operacyjnej Polesie gen. F. Kleeberga. Działał w konspiracji pod pseudonimem Korab. Dnia 19 lipca 1944 r. został złapany przez Niemców, po torturach został zamordowany w forcie zegrzyĔskim. PoĞmiertnie odznaczono go KrzyĪem Walecznych, Medalem Wojska Polskiego i KrzyĪem AK. 8 -- DEI;M LEII<H EII< 1 z powodu wczesnej Ğmierci ojca i choroby matki wychował siĊ pod wpływem brata Krzysztofa. W wyniku podziału majątku otrzymał ziemie dóbr staszowskich w okolicy Słupii i Pacanowa. W kampanii wrzeĞniowej w 1938 r. wziął udział w 5 Pułku Strzelców Konnych. Gdy wrócił do domu, Niemcy proponowali mu współpracĊ, kiedy odmówił, został wywieziony do oflagu w Murrnau, przebywał tam aĪ do wyzwolenia przez Amerykanów, nastĊpnie wyjechał do USA. Zmarł 6 listopada 1994 r. w Monterey. 1 168 - 68 - ,@ ,@ 6*@6 6*@6 61 616+ 6+ +1 +16/5 51 6/5 516 6 /1 6 &96 6L /16 &9 6L6--. 6--. KrzyĪ rodu Potockich pochodzący z herbu Pilawa na budynku mieszkalnym w Rytwianach Herb Potockich na budynku Zakładów Naprawczych Mechanizacji Rolnictwa w Rytwianach Herby Potockich i Radziwiłłów na budynku młyna w miejscowoĞci Grobla Herb Potockich na budynku młyna w miejscowoĞci Grobla 2 2 Pewnego piĊknego majowego dnia młody Stanisław OpaliĔski przechadzał siĊ po lesie. Ujrzał wtedy piĊkną jasnowłosą dziewczynĊ, niosącą bukiet leĞnych kwiatów. Stanął oniemiały, zachwycając siĊ jej urodą. Nieznajoma na widok młodzieĔca uciekła do domu. Stanisław po powrocie na zamek, w którym mieszkał, nie mógł zapomnieü o dziewczynie. MyĞlał o niej cały czas. Przestał jeĞü, nic go nie interesowało i zachowywał siĊ dziwnie, sprawiał wraĪenie chorego. Zaniepokojeni rodzice wezwali do niego medyka, który niestety wiele mu nie pomógł. Stwierdził tylko, Īe to raczej choroba duszy a nie ciała. Stanisław był zakochany. Codziennie chodził do lasu z nadzieją, Īe spotka tam swą ukochaną. I tak teĪ siĊ stało. Tym razem dziewczyna nie uciekła. Stanisław zapytał ją, gdzie mieszka i jak siĊ nazywa. Ona mu odpowiedziała, Īe ma na nazwisko Dziulanka i mieszka w Szczece. On teĪ jej siĊ bardzo spodobał, ale dziewczyna starała siĊ swym zachowaniem tego nie zdradziü. W taki oto sposób nawiązał siĊ romans wielkiego pana i prostej wiejskiej dziewczyny. UwieĔczeniem tego romansu był potajemny Ğlub Stanisława z Dziulanką ze wsi Szczeka, który odbył siĊ wbrew woli jego rodziców. SzczĊĞcie ich jednak nie trwało długo, gdyĪ po upływie piĊciu lat Īona Stanisława zmarła z powodu ciĊĪkiej choroby. Zrozpaczony mąĪ nie mogąc siĊ pogodziü ze stratą ukochanej Īony kazał uwieczniü jej postaü w figurze woskowej. Dzisiaj, po wielu latach, podziwiając woskową figurĊ nie moĪemy nie zwróciü uwagi na jej niesamowite oczy, które budzą w patrzącym grozĊ.8 Stanisław Łukasz OpaliĔski był dobrym człowiekiem. Brał udział w wielu wyprawach wojennych. Kiedy zmarła jego najukochaĔsza Īona, Marianna Dziulanka, strasznie zdziwaczał. Nie zajmował siĊ wojskiem ani ludĨmi i zamknął siĊ w sobie. Wspominał ukochaną ĪonĊ, kazał nawet wyrzeĨbiü jej twarz z wosku. Kiedy Īyła, namawiała ludzi, by byli we wspólnocie z Bogiem i sama odmawiała codzienną modlitwĊ, dlatego jej mąĪ rozkazał jej rzeĨbĊ okryü szatą zakonną. Zawsze o północy St. Łukaszowi OpaliĔskiego ukazywała siĊ cała postaü i rozmawiała z nim. Postaü Dziulanki czĊsto ukazywała mu siĊ w lesie, kiedy spacerował tam, szukając zapomnienia. Dzisiaj klasztor został odnowiony i funkcjonuje jako koĞciół parafialny, w którym znajduje siĊ grób Stanisława Łukasza OpaliĔskiego i woskowa twarz jego najukochaĔszej Īony, Marianny Dziulanki.9 8 9 Katarzyna Porczek, Dominika Cepil kl. IV b Joanna GĊca, Sylwia Widanka, Justyna JaguĞ, Martyna Bator kl. IV b Jednym z dzieci Łukasza OpaliĔskiego, pana Rytwian, był Stanisław Łukasz OpaliĔski. Gdy Łukasz OpaliĔski zmarł, jego syn Stanisław Łukasz przejął władzĊ nad Rytwianami. Po krótkim czasie zakochał siĊ w chłopce, o której niektóre Ĩródła mówią, Īe miała ona na imiĊ Anna, a jej nazwisko brzmiało Dziulanka. Choü była chłopką, odznaczała siĊ wielką urodą i miała dobre serce. Stanisław OpaliĔski zakochał siĊ w niej. W 1684 r. wziĊli potajemnie Ğlub. OpaliĔski darzył swoją małĪonkĊ wielką miłoĞcią. Ten związek nie trwał zbyt długo, poniewaĪ po piĊciu latach małĪeĔstwa Anna Dziulanka zmarła po strasznej chorobie. PogrąĪony w wielkim smutku i Īalu Stanisław Łukasz OpaliĔski kazał zrobiü odlew poĞmiertny twarzy swej Īony. TĊ postaü moĪemy zobaczyü w zakrystii Klasztoru Kamedułów zwanym teĪ Pustelnią Złotego Lasu.10 Pewnego słonecznego dnia Deresław wybrał siĊ na polowanie. W lesie zobaczył ksiĊĪniczkĊ o imieniu Eufemia. Była ubrana w białą sukniĊ i siedziała na białym rumaku. Młodzi zakochali siĊ w sobie. Deresław długo myĞlał, skąd weĨmie pieniądze, aby oĪeniü siĊ z nią. Doszedł do wniosku, Īe napadnie na koĞciół swego stryja, Wojciecha JastrzĊbca. Wziął swoją armiĊ i wyruszył. Po tym, jak udało mu siĊ dokonaü kradzieĪy, poszedł do ksiĊcia Bolesława Mazowieckiego, aby zapytaü, czy moĪe oĪeniü siĊ z Eufemią. KsiąĪĊ jednak nie zgodził siĊ na to, poniewaĪ Deresław wciąĪ miał za mało pieniĊdzy. Kiedy arcybiskup JastrzĊbiec zauwaĪył, Īe nie ma pieniĊdzy i złota w jego skarbcu, od razu domyĞlił siĊ, kto jest sprawcą kradzieĪy. W jednym z pomieszczeĔ klasztoru dostrzegł strzelbĊ, na której było wyryte imiĊ Deresława. Wybrał siĊ pod zamek w Rytwianach, chcąc go zaatakowaü i odebraü swoją własnoĞü. Kiedy mu siĊ to nie udało, ukarał bratanka, wydziedziczając go.11 10 Anna Łukaszek, Edyta Walenciak, Ewelina Maükowska kl.IV b Katarzyna Komendołowicz, Piotr WoĞ, Adrian Kargulewicz, Natalia KamiĔska kl. IV a, rys. Karolina Grzybowska 11 6 6 Zamek w Rytwianach W rozlewiskach rzeki Czarnej znajdują siĊ ruiny gotyckiego zamku, którego początki mogą siĊgaü nawet połowy XIV wieku, gdy właĞcicielami Rytwian byli Bogoriowie ze Skotnik. PozostałoĞci budowli tworzą wysoką, wąską listwĊ o wysokoĞci ok. 20 metrów, szerokoĞü Ğcian zamku wynosiła kiedyĞ ok. 1,2 – 1, 4 m. Mur był wykonany z cegły, do dzisiaj widoczne są Ğlady trzech kondygnacji. Budowla otoczona była wodą i posiadała zwodzone mosty. Oto waĪne daty związane z tą budowlą: • 1397 r. – dokumenty mówią o castrum Rytwiany, budowla miała naleĪeü do kasztelana radomskiego Klemensa z Mokrska, • 1405 r. – zamek przechodzi w rĊce rodu Tarnowskich, • początek XV wieku – właĞcicielami znów stają siĊ Bogoriowie, • 1414 – wzmianki o kaplicy zamkowej, • 1420 r. – arcybiskup Wojciech JastrzĊbiec kupuje zamek, dokonuje przebudowy, • ok. 1430 r. Wojciech JastrzĊbiec przekazuje zamek swym bratankom ( najpierw Deresławowi, potem Janowi), • II połowa XV wieku – właĞcicielami są KurozwĊccy, • 1516 r. – poĪar zamku, którego właĞcicielem staje siĊ Hieronim Łaski, • 1542 r. majątek dziedziczy Īona Łaskiego, a nastĊpnie jego syn Olbracht Łaski, który go sprzedaje kasztelanowi krakowskiemu Marcinowi Zborowskiemu. Ten z braku pieniĊdzy zapoĪycza siĊ u Andrzeja TĊczyĔskiego, który w zastaw poĪyczki bierze Rytwiany, dając Zborowskiemu prawo wykupu majątku, co jednak nigdy nie nastĊpuje, • I połowa XVII wieku – zamek jest własnoĞcią wojewody krakowskiego Jana TĊczyĔskiego, • 1639 r. – zamek przechodzi w rĊce Łukasza OpaliĔskiego, który Īeni siĊ z Izabelą TĊczyĔską, • 1657 r. – obrona zamku przed najazdem wojsk ksiĊcia Siedmiogrodu Jerzego II Rakoczego, • 1662 r. – po Ğmierci Łukasza OpaliĔskiego majątek przechodzi w rĊce Jana, a nastĊpnie Stanisława Łukasza OpaliĔskiego, który z powodu zniszczeĔ zamku dokonanych podczas oblĊĪenia Rakoczego zaczyna przenosiü siedzibĊ rodziny do Łubnic, • początek XVIII wieku – Szwedzi niszczą i plądrują zamek, • 1727 r. – po długoletnich sporach zamek otrzymują Sieniawscy, którzy dokonują czĊĞciowej jego odbudowy, • 17.05. 1794 r. – w zamku w Rytwianach kwateruje Tadeusz KoĞciuszko, • 1808 r. – w zamku odbywają siĊ sądy nad sporami cechu sukienniczego, • 1859 r. – kolejnymi właĞcicielami dóbr rytwiaĔskich są Potoccy, którzy rozbierają duĪą czĊĞü murów zamku. Konrad Kalina kl. IV a Małgorzata WoĞ k.l VI a Kacper Bobrowski kl. IV a Adrian Godzwon kl. V a / ,/ Klasztor zwany Eremem12 Złotego Lasu został ufundowany przez wojewodĊ krakowskiego Jana Magnusa TĊczyĔskiego. KamieĔ wĊgielny został wmurowany 1 maja 1624r. Budowla powstała w stanie surowym w latach 1625-26 za przeora o. Sylwana Boselli. Konsekracji w 1637r. pod wezwaniem Zwiastowania N.M.P. dokonał biskup sufragan krakowski Tomasz Oborski. Ostatecznie zakoĔczono prace po roku 1655, dziĊki fundacji kolejnych właĞcicieli OpaliĔskich. Kolejnymi właĞcicielami Rytwian byli Sieniawscy. ElĪbieta Sieniawska odnowiła koĞciół i w ten sposób uratowała go przed zawaleniem oraz wybudowała kryptĊ Stanisławowi Łukaszowi OpaliĔskiemu. Niestety, zaraz po odnowieniu, bo w roku 1737, klasztor płonie. Odbudowa trwała do około 1750 roku. W 1820 roku władze zaborcze wymuszają opuszczenie klasztoru przez mnichów, co nastĊpuje piĊü lat póĨniej. Pusty klasztor próbują oĪywiü franciszkanie reformaci, którzy równieĪ zostają zmuszeni do odejĞcia po czterech latach przebywania w tym miejscu. KoĞciołem parafialnym stał siĊ dopiero w roku 1925. Podejmowane prace dotyczyły wyłącznie koĞcioła i budynków, w których mieszkali ksiĊĪa parafialni. Pozostałe budynki, w tym domki eremickie, niszczały i były sukcesywnie rozbierane. To piĊkne i zaciszne miejsce z dala od ludzi zostało wybrane zgodnie z regułą kamedulskiego zakonu kontemplacyjnego i pustelniczego. Zakon kamedułów został załoĪony w 1012 roku przez Romualda z Rawenny jako reformowanego odłamu Benedyktynów. Do Polski przybyli z Włoch w roku 1603, którzy osiedlili siĊ w Krakowie. Kameduli zostali sprowadzeni do Rytwian przez Jana TĊczyĔskiego, który zapisuje im dobra ziemiaĔskie w zamian za wybudowanie koĞcioła i klasztoru. W 1621 roku Kameduli obejmują zapisane włoĞci w posiadanie i rozpoczynają budowĊ koĞcioła i klasztoru, mając wczeĞniej wybudowane szeĞü domków oddzielnych i kaplicĊ. Siedziba została nazwana Silva aura (złoty las). Głównym hasłem dla Kamedułów była modlitwa i praca (ora et labora). ĩyli w odosobnieniu, gdyĪ kaĪdy mieszkał w oddzielnym domku. Ich wygląd zewnĊtrzny charakteryzowała ogolona głowa, zapuszczona broda i bose nogi w trepkach. Nosili biały habit i nie jadali miĊsa - tylko w dzieĔ Ğw. Benedykta, Ğw. Romualda i Zwiastowania N.M.P. Do eremu wchodzi siĊ przez trzy bramy, które symbolizowały trzy wtajemniczenia w Īycie kamedułów. Przed koĞciołem stoją dwie figurki: Ğw. Barbary, patronki dobrej Ğmierci, oraz chroniącej od ognia Ğw. Agaty. Zostały one wykonane z kamienia stopnickiego, a ustawiono je w 1748r. (GawĊdy Staszowskie z wĊdrówek geologa Jerzego Fijałkowskiego). Surową formĊ wymagaĔ zakonnych dopełniają artyĞci: Venanty da Subiaco i Jan B. Falconi. Główne miejsce w koĞciele zajmuje ołtarz główny, wykonany przez ojca Venantego da Subiaco, pochodzący z XVII w. Malowidło w centrum ołtarza przedstawia scenĊ Zwiastowania. Na szczególną uwagĊ zasługują równieĪ elementy rzeĨbiarskie, związane z symbolicznymi nawiązaniami do NajĞwiĊtszej Maryi Panny z Litanii LoretaĔskiej. Z drugiej strony ołtarza głównego znajduje siĊ obraz Chrystus u słupa, na uwagĊ zasługuje napis: ZaczĊli wszyscy z radoĞcią wielbiü Boga wielkim głosem. Kolejne miejsca zwiedzania to Kapitularz - kaplica KrzyĪa ĝwiĊtego, jak sama nazwa wskazuje znajduje siĊ tu duĪych rozmiarów obraz UkrzyĪowanie Pana Jezusa. W kaplicy tej powstał grobowiec rodziny Radziwiłłów. Do krypty schodzi siĊ po schodkach, tam widzimy obraz Madonny z Dzieciątkiem. Na uwagĊ zasługują Kaplica Ğw. Jana Chrzciciela i Kaplica Ğw. Romualda. Centralnym punktem Kaplicy Ğw. Jana Chrzciciela jest obraz przedstawiający Chrzest Chrystusa w Jordanie. Cała kaplica charakteryzuje siĊ bogatą dekoracją związaną z Narodzeniem Ğw. Jana, Nawiedzeniem Ğw. ElĪbiety i Zachariasza. W południowej nawie znajduje siĊ kaplica poĞwiĊcona załoĪycielowi zakonu kamedułów, Ğw. Romualdowi. Przedstawione tam malowidła ukazują ciąg wydarzeĔ związanych z istnieniem zakonu. Na północnej Ğcianie znajduje siĊ wykonane z czarnego marmuru epitafium Stanisława Łukasza OpaliĔskiego. Nad nim znajdują siĊ postacie płaczek podtrzymujących wieniec z namalowanym portretem zmarłego. Stąd kamiennymi schodami schodzimy do krypty St. Ł. OpaliĔskiego ufundowanej przez ElĪbietĊ Sieniawską. Tu przy Ğcianie jest mały ołtarzyk Ğw. Stanisława Kostki, naleĪy zwróciü uwagĊ na bogatą dekoracjĊ roĞlinną oraz niewielki herb. NajwiĊcej ciekawoĞci ze wzglĊdu na przechowywaną woskową figurĊ wzbudza zakrystia. Wchodzi siĊ do niej przez dwuskrzydłowe, rzeĨbione bogato drzwi. Dekoracja jest, podobnie jak w całym koĞciele, bogata i oryginalna. W Ğcianie zakrystii umieszczone są szafy z XVII w. które kryją w swych wnĊtrzach wiele zabytków związanych z wyposaĪeniem Ğwiątyni. Tu znajduje siĊ odlew przedstawiający twarz kobiety. Jak głosi legenda, jest to maska poĞmiertna Anny Dziulanki, Īony pochowanego w krypcie Stanisława Ł. OpaliĔskiego. Obok szafy znajduje siĊ barokowy kominek. Od 2002 roku koĞciół przejmuje funkcjĊ koĞcioła rektoralnego, mającego stanowiü oĞrodek rekolekcyjny diecezji sandomierskiej. Obecnie od roku 2001 znajduje siĊ tu Diecezjalny OĞrodek Kultury i Edukacji ħródło. Głównym celem OĞrodka jest uchronienie zabytku przed dalszym zniszczeniem oraz odbudowa i restauracja dawnego wyglądu istniejących tu obiektów, tj. szesnastu domków pustelniczych. Miejsce to ma staü siĊ Sanktuarium Ciszy, w którym bĊdzie mógł odpocząü kaĪdy, kto tego zapragnie. /1 /16 6 W Rytwianach, gdzie mieszkam, znajduje siĊ kilkanaĞcie zabytków. Bardzo lubiĊ przebywaü na terenie pokamedulskiego kompleksu klasztornego. Usytuowany on jest na wzgórzu i otoczony starym lasem. Wokół panują spokój i cisza, co sprzyja refleksji i zadumie nad minionym czasem. CzĊsto wyobraĪam sobie ludzi, którzy przychodzili tu przed wiekami, myĞlĊ o tym, jakie mieli radoĞci i troski. Oni równieĪ patrzyli, tak jak ja, na strzeliste kształty wieĪy klasztornej, która wieĔczy dach budowli. Podziwiali piĊkne naĞcienne obrazy i freski, które znajdują siĊ wewnątrz Ğwiątyni. Ciekawi mnie równieĪ codzienne Īycie przebywających tam zakonników. Czy tĊsknili za normalnym Īyciem? Jak znosili trudy dnia codziennego, mieszkając w pustelniczych domkach pozbawionych najmniejszych nawet wygód? MyĞlĊ, Īe surowe zakonne Īycie rekompensowało im codzienne obcowanie z Panem Bogiem i z otaczającą klasztor urokliwą przyrodą.13 Zabytkiem, który opiszĊ, jest klasztor w Rytwianach. Jest on jednym z najcenniejszych obiektów na naszym terenie. Klasztor w Rytwianach został pobudowany w latach 1625 – 1637. Ufundowali go Gabriel i Jan z TĊczyĔskich. Znajduje siĊ w samym Ğrodku lasu i od tego pochodzi nazwa Pustelnia Złotego Lasu. Na dachu jest wieĪa, na której znajduje siĊ zegar. W głównym pomieszczeniu nad ołtarzem moĪna zobaczyü przepiĊkny obraz Zwiastowanie NajĞwiĊtszej Maryi Panny. Autorem malowideł na suficie i Ğcianach oraz obrazów olejnych jest o.Venanty da Subiaco. W bocznej kaplicy pochowana jest rodzina Radziwiłłów. Za ołtarzem znajduje siĊ piĊkny obraz pt. Pan Jezus u słupa. W szafce w zakrystii znajduje siĊ woskowe popiersie Anny Dziulanki, ukochanej Stanisława Łukasza OpaliĔskiego. Ta budowla działa na moją wyobraĨniĊ, poniewaĪ jest wiele ciekawych rzeczy, które moĪna podziwiaü. Odnowione obrazy mają tak piĊkne kolory, Īe trudno od nich oderwaü oczy, a postacie wyglądają jak Īywe.14 13 14 Katarzyna Porczek kl. IV b ; rys. Edyta Walenciak kl. IV b Anna Łukaszek kl. IV b ,,Perłą” naszego regionu jest pokamedulski klasztor z połowy XVII wieku. Do klasztoru moĪna dojechaü dwoma drogami: przez KłodĊ – wieĞ połoĪoną niedaleko Rytwian oraz przez Rytwiany. Obie drogi prowadzą przez piĊkny las. Aby dotrzeü w pełni do budynku, naleĪy przejĞü lub przejechaü przez trzy bramy, które dawniej oznaczały trzy etapy oczyszczenia. Na placu przed klasztorem rosną ogromne drzewa oraz stoją dwie figurki. ĝwiątynia15 jest bardzo duĪa. Pod fundamentami znajduje siĊ kamieĔ wĊgielny połoĪony przez biskupa krakowskiego Marcina Szyszkowskiego. 27 wrzeĞnia 1939 r. ukoĔczono pierwszą podstawową fazĊ budowy eremów. Efektem przeprowadzonych prac było powstanie Ğwiątyni i otaczających ją budynków gospodarczych, a takĪe połoĪonego za Ğwiątynią eremitonium, czyli objĊtej Ğcisłą ochroną strefy domków pustelniczych. W kaĪdym z domków mógł byü jeden zakonnik. ĩycie ich było bardzo skromne, w ciągu dnia spoĪywali jeden posiłek, uprawiali ogródek warzywniczy. Kameduli chodzili codziennie na modlitwĊ dwadzieĞcia razy. Ich rozmowa ograniczała siĊ do słów memento mori ( z łaciĔskiego; pamiĊtaj o Ğmierci ). Wróümy jednak do koĞcioła. Klasztor16 na zewnątrz nie jest ciekawie zdobiony, ale są pewne elementy, które powinny zainteresowaü turystów, np. wieĪa z dzwonami i zegarem, oraz róĪnokolorowe wzory na szybach. We wnĊtrzu znajdują siĊ cztery kapliczki. Od głównego wejĞcia na prawo jest kapliczka Ğw. Romualda i Ğw. Benedykta.W podziemiach znajduje siĊ krypta oraz trumna znaleziona w klasztorze. Na lewo przy wejĞciu głównym jest kapliczka Ğw. Jana Chrzciciela. W zakrystii znajduje siĊ obraz, który przedstawia Chrystusa jako Ogrodnika, ukazującego siĊ Marii Magdalenie. WyciĊcia w prowadzących do wnĊtrza kapliczki drzwiach wskazują, Īe pomieszczenie pełniło funkcjĊ konfesjonału. W dzisiejszej zakrystii znajduje siĊ figura z wosku (poĞmiertna) przedstawiająca twarz Anny Dziulanki. Ołtarz główny ( niedawno odnowiony) jest bardzo bogato zdobiony. Po bokach widoczne są kolumny w stylu korynckim. Obraz na ołtarzu 15 16 Rys. Martyna Bator kl. IV b Rys. Marcin Komendołowicz kl. V b głównym przedstawia Zwiastowanie NajĞwiĊtszej Maryi Panny, jest to dzieło Venantego da Subiaco, tak jak wiĊkszoĞü malowideł w klasztorze. Niestety, twórca nie dokoĔczył wszystkich obrazów. Za głównym ołtarzem znajduje siĊ chór zakonny, tzw. kapliczka ciszy. Znajduje siĊ tam obraz Jezusa mĊczennika. Po lewej stronie kapliczki znajdują siĊ dwa obrazy pt. „ ĝmierü dobrego człowieka ”. Znajdują siĊ tu równieĪ stalle, czyli ławki wykonane z róĪnych gatunków drewna, takĪe z hebanu. Z przodu na ławkach przedstawione są sceny związane z mĊczeĔską Ğmiercią pierwszych kamedułów. Malowidła na oparciach ławek prezentują epizody z Īycia codziennego zakonników. Interesującym jest umieszczone w centrum malowidło przedstawiające Jezusa w ciernistej koronie u słupa na tle krzyĪa, artysta namalował poniĪej serce. W oddzielnym XVIII wiecznym ołtarzyku znajduje siĊ XVI wieczny obraz Matki BoĪej Cisznej z dzieciątkiem. TuĪ nad wejĞciem, a naprzeciwko ołtarza na wielkim balkonie, znajduje siĊ chór z ogromnymi organami. Obecnie na terenie klasztoru znajduje siĊ oĞrodek „ ħródło”, gdzie moĪna dowiedzieü siĊ wiĊcej ciekawych rzeczy o historii klasztoru. PrzyjeĪdĪa tu wielu turystów, aby zobaczyü to zabytkowe miejsce. KrąĪy wiele legend dotyczących klasztoru np., Īe klasztor łączy tunel z ruinami zamku w Rytwianach, albo Īe w klasztorze straszą duchy Anny Dziulanki, Stanisława Łukasza OpaliĔskiego i jego rodziny. Ja wciąĪ dowiadujĊ siĊ o wielu rzeczach związanych z tym miejscem. MyĞlĊ, Īe ten zabytek jest „perełką”, a nie tylko miejscem ciszy. 17 Klasztor w siedemnastym wieku naleĪał do kamedulskiego zakonu. Teraz jest zabytkiem gminy Rytwiany. Z zewnątrz klasztor nie wygląda ciekawie. Widaü tylko kamienne mury. KoĞciół jest duĪy, wykonany z cegieł i kamieni. Plac koĞcioła nie wygląda jak królewski. Okna klasztoru wykonane są ze szkła białego oraz kolorowego. Gdy wejdziemy do Ğrodka, to wcale wizerunek nie przypomina tego klasztoru, jaki widzieliĞmy z zewnątrz. WnĊtrze Ğwiątyni całkiem zaskakuje. To jakby inne miejsce. W Ğrodku są niezwykłe bogactwa stiukowych sztukaterii, mnogoĞü malowideł w ozdobnych obramowaniach. PomiĊdzy Ğlimacznicami, wijącymi siĊ łodygami egzotycznych roĞlin baraszkują pucułowate i uskrzydlone amorki. Nie doĞü, Īe cała przestrzeĔ: sklepienia Ğcian i ołtarzy, jest zajĊta przez sztukaterie, to jeszcze wiĊkszej urody dodają klasztorowi cudne malowidła, które znajdują siĊ na Ğcianach i takĪe na suficie. Autorem tych malowideł był Venante da 17 Daria Lachowska kl. V b ; rys. Natalia Gozdek kl. V a Subiaco. Ołtarz główny niczym parawan rozdziela nawĊ na dwie czĊĞci. Dawniej za ołtarzem był chór zakonny. Klasztor stanowi teraz najwiĊkszą atrakcjĊ dla turystów. Na pewno, kaĪdy, kto do Ğrodka wejdzie pierwszy raz, od razu wpadnie w zachwyt.18 Zabytkowy klasztor pokamedulski pochodzi z XVII w. Zdobi go doĞü wysoka wieĪa. Na wierzchołku umieszczony jest krzyĪ. Pod nim niewielka kolumna z okrągłą kopułą na wierzchu i drugą pod spodem. NastĊpnie na półokrągłym postumencie unoszą siĊ cztery kolumny udekorowane niewielkimi rzeĨbami. NiĪej umieszczony jest doĞü duĪy zegar, dobrze widoczny z dołu. Z boku wieĪa jest przystrojona rzeĨbami w kształcie Ğlimaczków. Pod spodem znajdują siĊ okna jedno pod drugim z drobnymi kratami. WieĪa, choü nie jest zbyt bogato zdobiona, wygląda doĞü ładnie.19 19 !" Dominika Adryjan kl. V b ; rys. Paweł KaraĞ kl. V b, Tomek Zgrzywa kl. IV a "6 "6 - (pocz. XX w.) jest wyrazem społecznej działalnoĞci Macieja Radziwiłła. W tym miejscu mogły przebywaü dzieci pracowników dworskich oraz mieszkaĔców wtedy, gdy rodzice pracowali w polu. Ta instytucja przypominała dzisiejsze przedszkole, gdyĪ młodsze miały zorganizowane zabawy, starsze uczyły siĊ, dzieci dostawały teĪ posiłki. Dzisiaj budynek dawnej ochronki pełni funkcje kaplicy. Główna siedziba rodziny Radziwiłłów znajdowała siĊ w Sichowie, kiedy syn Mikołaja Macieja Radziwiłła, Artur Mikołaj, zamieszkał w Rytwianach, stały siĊ one drugą siedzibą rodową. -, przebudowany z dawnych magazynów cukru, był zamieszkany od roku 1925. Dzisiaj mieĞci siĊ tam ekskluzywny hotel. W parku podworskim znajdują siĊ pomniki przyrody, są to miĊdzy innymi: topola biała, klon pospolity, klon srebrzysty, lipy drobnolistne. Grobla - -, który zbudowany został jeszcze za czasów Potockich, był młynem wodnym turbinowym. W pobliĪu znajdował siĊ specjalny kanał i upust grobelny połączony z systemem, który zasilał w wodĊ stawy stawy rybne. W 1930 r. w zakładzie mechanicznym turbinĊ elektryczną, załoĪono ją w pomieszczeniu obok młyna. DziĊki temu nie tylko młyn, ale i zakład naprawczy, tartak a takĪe miejscowoĞü Rytwiany zostały oĞwietlone. '/@otwarto w 1925 r. Jak na ówczesne czasy był to zakład nowoczesny, wykorzystujący surowce wyprodukowane w bliskiej okolicy (ziemniaki, zboĪa, buraki cukrowe, owoce). Produkowane tam były wódka i spirytus. Gorzelnia działała do początku II wojny, potem praca zakładu kontynuowana była przez Niemców. Po wojnie gorzelnia działała do lat siedemdziesiątych XX wieku. W Rytwianach istniały pod koniec XIX wieku dwie szkoły: chłopska i fabryczna. Na zdjĊciu obok widnieje budynek, w którym kiedyĞ uczyły siĊ dzieci pracowników Cukrowni. Budynek tzw. starej szkoły w Rytwianach (fabrycznej) Chata kryta strzechą w Niedziałkach Jeden z najstarszych domów PozostałoĞci drewnianego domu w Rytwianach ! " #$ ! % ! &' ! "& ! (' ! ") ! PrzeszłoĞü Rytwian jest bardzo bogata. Przekazuje nam ona wiele legend, opowieĞci ludowych i plotek. Wiele z nich opowiada o pokamedulskim klasztorze, który znajduje siĊ w zaciszu pobliskich lasów. ĝwiątynia ta nie jest czĊsto odwiedzana przez turystów, ale czasami przychodzą tu grupy ludzi, którzy chcą zwiedziü to tajemnicze miejsce. Kilkadziesiąt lat temu do podziemi klasztoru jedną z takich wycieczek wpuĞcił organista. TuryĞci, chcąc poczuü dreszcz emocji, pragnĊli zwiedziü klasztorne katakumby, w których Ğpią wiecznym snem umarli kameduli. Szczególnie spodobały siĊ im wystawione na widok publiczny zwłoki jednego z pochowanych tam zakonników. Byü moĪe ktoĞ ze zwiedzających zaĪartował lub bawił siĊ czaszką i w ten sposób naruszył on ciszĊ i spokój umarłego. Nazajutrz, kiedy ksiądz wszedł do wnĊtrza Ğwiątyni, aby odprawiü naboĪeĔstwo, stało siĊ coĞ bardzo dziwnego. Proboszcz zobaczył ubranego w habit kamedułĊ (koĞciotrupa obciągniĊtego pergaminową tkaniną). Zmarły krzyknął budzącym strach głosem: Dajcie mi wreszcie spokój. Po czym zniknął. Po tym niezwykłym wydarzeniu wejĞcie do podziemi zostało zalane betonem.1 Był początek XVIII wieku. Rosja w sojuszu z Danią i Saksonią wypowiedziały wojnĊ Szwecji, która w tamtych czasach stanowiła potĊgĊ. PóĨniej wojnĊ Szwedom wypowiedziała takĪe Polska. Po pogromie wojsk saskich i rosyjskich przez Szwedów nasza magnateria podzieliła siĊ na dwa obozy. Był to pierwszy, powaĪny rozpad naszej Ojczyzny. Zwolennicy Sasów i zwolennicy St. LeszczyĔskiego skakali sobie do gardła. Kronika w koĞciele benedyktynów w Koniemłotach podaje, Īe w roku 1713 przez całą wiosnĊ, lato i zimĊ prawie codziennie padały deszcze. Po powodzi Wisły i innych rzek rozlanych w roku nastĊpnym był wielki głód. W 1709 roku wojska rosyjskie dowodzone przez Piotra I ostatecznie rozbiły Szwedów w bitwie pod Połtawą. W roku 1702 Karol XII, król szwedzki, odbył rajd po Ziemi Sandomierskiej, o którym Ğwiadczy pamiątka w Szczece, wiosce połoĪonej w połowie drogi miĊdzy Rytwianami 1 Małgorzata Prostak, Wioletta Zarzycka kl. VI Sandomierskiego, na podstawie PodaĔ i legend z Sandomierskiego , rys. Małgorzata Prostak kl. VI a a PołaĔcem. Król szwedzki, po zdobyciu Krakowa i złamaniu nogi, przemierzał drogĊ do Zawichostu. Wysławszy zwiady, dąĪył przez IgołomiĊ, Piekary, Promyków, Julków, PirĞcice. Ruszył w kierunku Nierasowa na Sandomierz. 1VII 1702 r. szlakiem do Sichowa przez KłodĊ i bród na Czarnej. Szwedzi stanĊli przy folwarku Szczeka. W 1846 roku napisano, Īe we wsi Szczeka wystawiono nową karczmĊ, a dawniejszą, murowaną zamieniono na szkółkĊ wiejską. Wiosną 1703 r. okolice Szczeki nawiedziły burze, które spowodowały powódĨ. Po burzy zauwaĪono, Īe rwąca woda przyniosła pasjĊ Chrystusa. Istnieją przypuszczenia, Īe Szwedzi, którzy obozowali w okolicach Szczeki, chcąc pozbyü siĊ ciĊĪaru, zakopali zbyt płytko figurĊ. Inną legendą jest opowieĞü o tym, Īe pasjĊ przyniosły fale Wisły. Podobno po figurkĊ przybyli jacyĞ ludzie z ksiĊdzem, ale mieszkaĔcy Szczeki nie zgodzili siĊ na oddanie jej. Odprawiono wspólną mszĊ ĞwiĊtą, a przybyły ksiądz wygłosił mowĊ, z której wynikało, Īe ten Chrystus ma łagodziü skutki klĊsk Īywiołowych i innych nieszczĊĞü.2 Dawno temu właĞciciel Rytwian zebrał na swym zamku duĪo bogactw, podobno uczynił to w niezbyt uczciwy sposób. LudnoĞü wiejska oraz szlachta była poniĪana. KrąĪyły nawet słuchy, Īe nocami słuĪba napada na biedniejsze dwory. KsiąĪe był bardzo skąpy i moĪe dlatego nie gardził nawet najmniejszym łupem. Wszystkie dobra zamieniał na pieniądze i inne kosztownoĞci. Po pewnym czasie dziĊki sprytowi zgromadził pokaĨną sumĊ. Bogactwa te przechowywał w skarbcu na wieĪy, do którego mieli wstĊp tylko nieliczni. W koĔcu nadszedł czas wojny, która zniszczyła spokój tych stron. Pan coraz bardziej zaczął niepokoiü siĊ o swe skarby. Dochodziły słuchy, Īe Szwedzi z łatwoĞcią rabują wszystkie zamki. Wtedy to rytwiaĔski właĞciciel w obawie o swoje bogactwa postanowił ukryü je w pobliskich lasach. MyĞlał, Īe uda mu siĊ wywieĨü kosztownoĞci tylko z udziałem zaufanego sługi, ale było tego tak wiele, Īe musiał nająü do pomocy jeszcze kilka osób. Po długich przygotowaniach trzy wozy ruszyły w drogĊ. Po dojechaniu na miejsce rozpoczĊli rozładunek. Po wyładowaniu wozów władca pozabijał swoich 2 Mateusz Kalina, Małgorzata WoĞ kl. VI a, na podstawie legendy udostĊpnionej przez pana Henryka SikorĊ z Niedziałek, rys. Justyna Broczkowska kl. V a słuĪących. Krwawy plan pana udałby siĊ, gdyby los nie stanął mu na przeszkodzie. Jeden z pomocników domyĞlił siĊ, Īe grozi mu Ğmierü. Zaczął uciekaü, lecz w pewnym momencie potknął siĊ. Błagając o litoĞü nie znalazł jej, bowiem pan wyciągnął szablĊ i Ğciął głowĊ. Wypowiedział przy tym słowa: Tu klĊcz. Tułów chłopca pozostał w tej pozycji. Tajemnica o ukrytym w jaskini skarbie nie została zachowana, ale ludnoĞü równieĪ nie dowiedziała siĊ o tym od razu. Dopiero po kilkunastu latach chłop, który widział całe zdarzenie, postanowił to wyjawiü. Było wiele Ğmiałków, którzy chcieli odzyskaü skarb, ale na próĪno. Miejsce zdarzenia nazwano TuklĊczą.3 Ta legenda jest związana ze starym drewnianym dworkiem w Rytwianach. Pewnego dnia kobieta mieszkająca w nim przeĪyła chwile grozy. Gdy weszła do jednego z pomieszczeĔ, ujrzała coĞ niezwykłego. Była to zdobiona srebrna trumna. LeĪały w niej zwłoki młodej kobiety, ubranej w niebieską sukienkĊ. Wydawało siĊ, Īe zmarła chce jej coĞ powiedzieü, próbowała teĪ daü jakiĞ znak. Całe zdarzenie trwało kilkanaĞcie sekund. PrzeraĪona gospodyni zaczĊła wołaü MatkĊ Boską o pomoc. Po chwili trumna zaczĊła znikaü. Kiedy kobieta uspokoiła siĊ, oprzytomniała, skojarzyła sobie twarz nieboszczki z twarzą figury woskowej z rytwiaĔskiego klasztoru, która podobno przedstawia twarz Anny ( lub Marianny) Dziulanki, ukochanej Īony właĞciciela Rytwian z drugiej połowy XVII w. Stanisława OpaliĔskiego.4 Bardzo, bardzo dawno temu, była duĪa powódĨ. Wraz z wodą przypłynĊła figura Pana Jezusa do naszej wioski, prawdopodobnie z Galicji. Przyjechało wojsko szwedzkie i chcieli zabraü figurkĊ. Gdy jechali błotnistą drogą figurka Pana Jezusa spadła z wozu. ĩołnierze postanowili zostawiü figurĊ w naszej wiosce. MieszkaĔcy Szczeki na pamiątkĊ wybudowali kaplicĊ na pagórku, gdzie zatrzymała siĊ figura. Pan Jezus znajduje siĊ w ołtarzu w Ğrodku kaplicy do dnia dzisiejszego. Co niedzielĊ w kaplicy odbywają siĊ msze ĞwiĊte.5 3 Alicja Gajdowska, Joanna MaciąĪek kl. VI a, na podstawie PodaĔ i legend… Marek Rugała, Rajmund Malinowski, Mateusz Rajca kl. VI a, na podstawie PodaĔ i legend… 5 Franciszek GardyĔski kl. VI a na podstawie opowiadania Lucyny GardyĔskiej 4 – przekazywane z pokolenia na pokolenie historycznie ukształtowane obyczaje, poglądy, wierzenia, zasady postĊpowania, sposoby myĞlenia; zwyczaj./1 – 1. postĊpowanie, zachowywanie siĊ, sposób robienia czegoĞ utrwalony w danej społecznoĞci, 2. właĞciwy komuĞ sposób postĊpowania, przyzwyczajenie, nawyk../2 – 1. ogólnie przyjĊty, tradycyjny sposób postĊpowania, zachowania siĊ w okreĞlonych sytuacjach, charakterystyczny dla danej społecznoĞci, terenu, okresu itp. ; zwyczaj 2. sposób postĊpowania, zachowania siĊ właĞciwy danemu człowiekowi lub zwierzĊciu; zwyczaj, nawyk, przyzwyczajenie./3 1.2. 3. Popularny słownik jĊzyka polskiego, red. prof. Bogusław Dunaj, wyd. WILGA. Dawniej obchodzono ĞwiĊta takie jak: BoĪe Narodzenie, Nowy Rok, Matki BoĪej Gromniczej, Trzech Króli, WNMP, Ğw. Stanisława, BoĪe Ciało, Ğw. Pawła i Piotra, PoĞwiĊcenie pól, Ğw. Jana, DoĪynki, ĝwiĊto Zmarłych, ĞwiĊta narodowe i rodzinne. : ChoinkĊ ubierano we własnorĊcznie wykonywane ozdoby w przeddzieĔ wigilii. Post był bardzo Ğcisły, nie jadano nawet masła. Po wigilii dziewczĊta przynosiły narĊcz drewna, jeĞli kawałków było do pary oznaczało to zamąĪpójĞcie. Po wigilii dziewczĊta wychodziły na podwórze i krzyczały, z której strony odezwało siĊ echo z tamtej strony miał przyjĞü kawaler. Opłatek rozdawano takĪe zwierzĊtom. Przed wigilią do domu wchodził ojciec wnoszący snopek słomy oznajmującą radosną nowinĊ. Podczas drogi na pasterkĊ młodzieĪ paliła na polach ogniska ze słomy. W kaĪdym domu starannie sprzątano, a nawet bielono. W NiedzielĊ Palmową ĞwiĊcono gałązki wierzby. Pisanki malowano w Wielki Piątek w cebuli, w zielonym zboĪu, korze dĊbu. Widniały na nich wydrapane wzory. W Wielki Piątek obowiązkowo (kaĪdy z domu) szedł do grobu Pana Jezusa. ĝwiĊcenie pokarmów odbywało siĊ w domu wybranego mieszkaĔca wsi w Wielką SobotĊ. Niedziela Wielkanocna rozpoczynała siĊ wspólną modlitwą, a nastĊpnie posiłkiem ( barszcz ze ĞwiĊconką). Jedno jajko dzielono na tyle czĊĞci ile jest osób w domostwie i przed zjedzeniem Īegnano siĊ. Najweselszym dniem był lany poniedziałek. Wtedy, kto Īyw wychodził z domu i oblewał wodą wszystkich dookoła. Rankiem gospodarze ĞwiĊcili swoje zabudowania wodą poĞwiĊconą w Wielką SobotĊ. Wiele z tych tradycji przetrwało do dziĞ. Obchodzono w koĞciele. Przygotowywano wieĔce zboĪowe. Na wsi były organizowane zabawy tzw. taĔce. Chodzono w procesji. Odwiedzano wszystkie kapliczki i krzyĪe ĞwiĊcąc przy tym wszystkie pola we wsi, po czym wszyscy szli na mszĊ Ğw. !"# Wito wianki ( nie do pary) i chodzono z nimi do koĞcioła. Gdy zostały poĞwiĊcone wieszano je na Ğcianie domu i miały chroniü obejĞcie przed klĊskami Īywiołowymi. ! Na stole stawiano domowe wyroby. Na wesele przychodziły dzieci ze wsi, były one czĊstowane plackami. Wieczorem zjawiała siĊ zaĞ nieproszona młodzieĪ. Urządzała ona przyĞpiewki na temat młodej pary. Wesela trwały od godziny 9.00 rano nastĊpnego dnia. $ %& " W te uroczystoĞci nie urządzano Īadnych przyjĊü. Dzieci po uroczystoĞci Komunii Ğw. szły do pracy np. w gospodarstwie. ' Po pogrzebie rodzina zawsze zbierała siĊ na stypĊ. Wieczorami kobiety we wsi spotykały siĊ w domach i darły pierze. Były równieĪ zakoĔczenia „pierzaków” obchodzone huczną zabawą. % Cała rodzina pomagała w pracy. KapustĊ ugniatano bosymi nogami w drewnianych beczkach.1 ( & Za czasów moich przodków Īniwa wymagały duĪo poĞwiĊcenia i pracy. Wszystkie rzeczy wykonywano rĊcznie, bez pomocy maszyn. Tylko ludzie zamoĪniejsi mogli sobie pozwoliü na niewielką pomoc przy koszeniu za pomocą kosiarki konnej. Chłopi tĊ robotĊ wykonywali trzymając w rĊku kosĊ, lub sierp. PóĨniej kobiety wiązały snopki. Gdy zbliĪała siĊ noc, cała brygada ustawiała dziesiątki. Było to najczĊĞciej dziewiĊü snopków opartych o siebie. Prace te trwały parĊ dni. Gdy słoma i kłusie wyschły, zostawały one zwoĪone do stodoły wozami zaprzĊĪonymi w konie. Po zakoĔczeniu Īniw, odbywały siĊ niewielkie zabawy i uczty. Kiedy wszystko było gotowe zboĪa młócono przy uĪyciu cepów. Gdy wreszcie prace dobiegły koĔca, Īniwa moĪna było uznaü za ukoĔczone. Ludzie Īyjący w dawniejszej wsi byli zapracowani. Mieli jednak satysfakcjĊ z tego co robią. Pola tĊtniły Īyciem i radoĞcią. Obecnie do wykonywania prac Īniwnych potrzebne jest tylko parĊ osób i nowoczesne maszyny.2 ) Tradycje i zwyczaje były bardzo róĪne i w znacznym stopniu róĪniły siĊ one od dzisiejszych. Jednym z nich było darcie pierza. Polegało ono na wspólnym darciu pierza w wiejskiej chacie, którym towarzyszyło Ğpiewanie ludowych piosenek. 1 2 Alicja Gajdowska kl. VI a na podstawie opowiadania Wandy Siwek z Rytwian Daniel Mich kl. VI b na podstawie opowiadania Kazimierza Micha z Kłody. CiĊĪkim zajĊciem i pracą były wykopki. Ziemniaki kopano motyką. W zbieraniu zimnioków pomogoł jeden drugiemu. Dawniej kapustĊ kiszono w dĊbowych beczkach, wykonanych przez gospodarza. ĝwiat wiejski nie znoł maszyn, wszystko robiono sirpem i kłeso. ZboĪe wiązano w tak zwane dziesiątki i mendele. Po ciĊĪki pracy głównym posiłkiem był syr i mlyko. Ludzie godoli gwarą. Do dziĞ starsze pokolenie posługuje siĊ gwarą, bo nie umi inacy mówiü. Jednym z obrzĊdów, który przetrwoł do dziĞ to ocepiny. Polegały one przyĞpiwkach. Panna młoda rzucała welon lub wionek, natomiast pan młody muchĊ. Ocepiny w naszych czasch zaczynają siĊ o dwunasty w nocy. Downi i teroz młodych nowoĪeĔców wito siĊ chlybem, solą i szkłem na szczĊĞcie. Przygotowania do wesela i ocepin były ciĊĪkie. Wymagały one pracy i poĞwiĊcenia, poniewaĪ nie było takich urządzeĔ jak dziĞ. Festyny jako rodzaj zabawy przetrwały do dzisiejszego dnia. Zabawy ludowe odbywały siĊ głównie w remizach straĪackich, bądĨ gdy była ładno pogoda to na dworze. Odpusty główne miejsca miały przy koĞciołach, tak jak jest to dziĞ. Dawni przedmioty codziennego uĪytku ze wzglĊdu na niską jakoĞü czĊsto siĊ psuły co utrudniało Īycie gospodyĔ. DziĞ ze wzglĊdu na rozwiniĊtą technikĊ jest duĪo, duĪo lepiej. 3 Na wesele pan młody poprosił swą rodzinĊ, kolegów i koleĪanki. Panna młoda poprosiła ze swej strony. GoĞcina odbywała siĊ w dwóch domach, w sobotĊ u młodego, a w niedzielĊ u panny młodej. Pan młody ze swymi goĞümi po druĪbinach zajechał do panny młodej. Tam przywitał go ojciec młodej z rodziną. GoĞcie pana młodego byli proszeni do stołu, potem młodzi parowali siĊ w druĪyny. KaĪda druĪka wybiera chłopca przypinając mu szlaczek (koronkĊ z wąskiej wstąĪeczki ze szparagą) i ustawiali siĊ w szereg, czyli orszak weselny. Najpierw młodzi, potem starszy druĪba z druĪką, a za nimi cały orszak. Wsiadali na wozy zaprzĊĪone w konie, które były ubrane w kolorowe wstąĪki. Powoził specjalny woĨnica, który zajeĪdĪał do koĞcioła. Po drodze wywalając goĞci w błoto w błoto w koleinach bo przecieĪ drogi były piaszczyste. W koĞciele wszyscy ustawili siĊ w orszaku i odbył siĊ Ğlub. Po powrocie obiad kapusta z grochem, ziemniaki, placki przewaĪnie droĪdĪowe. Wszyscy popijali „bimbrem” i bawili siĊ wesoło. Gdy nadeszła północ były oczepiny. Młodzi siadali na krzesłach przy stole, na którym stały dwa duĪe talerze. KaĪdy przechodził i rzucał 3 Joanna Noga na podstawie opowiadania Beaty Nogi z Kłody pieniądze bez koperty. Za to starszy druĪba dawał mu kielicha. Starsze kobiety cały czas przyĞpiewywały: „A ten starszy druĪba to jest taki garus, czy pieniĊdzy nie ma czy mu portfel zarósł”. To trwało dotąd, aĪ wszyscy musieli coĞ rzuciü na te talerze – panna młoda rzuciła welonem i druĪki łapały. Która złapała welon szybko wyszła za mąĪ. To samo robił pan młody rzucał krawat, i który chłopak złapał w przyszłoĞci za rok miał siĊ oĪeniü. Robiła siĊ z nich para i potem wspólnie siĊ bawili wszyscy do rana. Wesele było w niedzielĊ. ĝlub był na mszy Ğw. w południe. W poniedziałek do południa wszyscy odpoczywali. Po południu goĞcie schodzili siĊ od nowa przynosząc ze sobą placki, chleb i kiełbasĊ. To wszystko goĞcie kroili, jedli i siĊ bawili do białego rana. W niektórych okolicach wesele trwało nawet trzy dni. 4 Kilkadziesiąt lat wstecz narzeczeni, którzy mieli siĊ pobraü szli do ksiĊdza dawaü na zapowiedzi. Wygłaszał je ksiądz przez trzy niedziele, a w czwartą był Ğlub na ,,sumie”. Wesela zaczynały siĊ od 9°°w niedzielĊ do poniedziałku rano u panny młodej . Natomiast u pana młodego w sobotĊ dzieĔ wczeĞniej przez całą noc były druĪbiny. Przed wyjazdem do koĞcioła, przy muzyce dobierała siĊ druĪyna - kawaler z panną, gdzie póĨniej stali w orszaku za młodymi w koĞciele podczas Ğlubu trzymając w rĊkach Ğwiece. Po Ğlubie muzyka witała młodych i goĞci marszem weselnym na gospodzie. GoĞcie zasiadali za stoły i podawano obiad. PóĨniej odbywały siĊ taĔce. W przerwach były poczĊstunki. O godzinie 24°° były oczepiny młodej pary. Było bardzo duĪo przyĞpiewek. Po oczepinach goĞcie bawili siĊ do samego rana. 5 Odpust w Rytwianach Co roku 15 sierpnia od czasów O.O. Kamedułów odbywał siĊ odpust (obecnie równieĪ). NajwiĊksze nasilenie obchodów przypada na lata miĊdzywojenne, a zwłaszcza po 1935 roku, gdy otworzono tutejszą parafiĊ. JuĪ od samego rana ludzie zbierali siĊ przy placu klasztornym. Gdy wszyscy doszli juĪ na miejsce, to stały juĪ stragany kramarzy, karuzela na której chcąc siĊ przejechaü potrzebne były pieniądze, istne kolorowe jarmarki. MiĊdzy bramami siedziały dziady proszalne wyĞpiewując i grając zapomniane swojskie wywijantusy. Do odgłosów piszczałek strzał z korkowców, pukawek odbijało siĊ echo spod leĞnego tam na co dzieĔ pustkowia. 4 5 Mateusz Gozdek kl. VI b Franciszek GardyĔski kl. VI b na podstawie opowiadania Teodozji GardyĔskiej ze Szczeki O godz. 12.00 rozpoczynało siĊ naboĪeĔstwo. Tłum ludzi juĪ nie mogąc siĊ zmieĞciü w koĞciele zalegał dziedziniec i cmentarz wokół zabudowaĔ klasztoru. Przed naboĪeĔstwem ustawiała siĊ procesja niosąca krzyĪ, Ğwiece, obrazy, chorągwie. NastĊpnie niosący pod baldachimem w Monstrancji NajĞwiĊtszej HostiĊ ksiądz zaintonował: Twoja czeĞü i chwała, lud podchwycił pieĞĔ- Nasz wieczny Panie. Potem z wieĪy zerwał siĊ łoskot dzwonu, który w takt akompaniował pieĞni Pan-Pan-Pan-Pan. PieĞĔ i dzwon był coraz donoĞniejszy. Lud uklĊknął, gdy przechodził ksiądz pod baldachim niosący HostiĊ. Po ukoĔczeniu procesji rozpoczynała siĊ msza zwana sumą. Z koĞcioła było słychaü organy i chór. Głos ksiĊdza rozlegał i odbijał siĊ echem. Kazanie musiało byü wzniosłe, toteĪ proboszcz co roku dobierał innego kaznodziejĊ, aby poruszaü serca wiernych. JeĞli kazanie było słabe, słaba była i ofiara. Na zakoĔczenie sumy organista grał i Ğpiewał Magnificat. Ksiądz przy ołtarzu wĞród dymów, kadzideł błogosławił Monstrancją, a pochylony tłum Ğpiewał: Chwała i dziĊkczynienie. BądĨ w kaĪdym momencie. NaboĪeĔstwo koĔczyło siĊ póĨnym popołudniem. NastĊpnie rozpoczynały siĊ zabawy. Było bardzo głoĞno, nie wiadomo co kto mówił, Ğpiewał itd. Ballady, opowieĞci w zupełnoĞci zaspokajały wówczas ludzką ciekawoĞü i były jakby masowym przekazem. Bywały odpusty, Īe było strasznie gorąco. Kiszone ogórki miały wtedy wziĊcie. -Po ile ogórek? -pytali chłopi. - Po 5 groszy- odpowiedział sprzedawca. - A woda ogórczana? -Woda darmo. -To daü nam wody. W oddali było słychaü orkiestrĊ. To straĪacy urządzali zabawĊ taneczną i sprzedawali bilety za kaĪdy kawałek. W leĞnym cieniu, na trawie, grupy ludzi biesiadowały przyjaĨnie, czĊstując siĊ, czym mogli. W krzakach leĪał pijany pątnik. Koło straganów spacerowały panny do wziĊcia oraz przedstawiciele tzw. elementu społecznego. Pod wieczór brakło gruszek, jabłek, ogórków, lemoniady. Trzeba było opuszczaü to piĊkne miejsce. Z niezapomnianymi wraĪeniami oczekiwano nastĊpnego roku. Odpust z tamtych lat był bardzo piĊkny i wiele tradycji przetrwało do dziĞ. ChociaĪ są rzeczy, które siĊ zmieniły. Obecnie ludzie podąĪają samochodami w to miejsce. 6 """ """ W czasach przedwojennych było bardzo ciĊĪko. Ludzie pracowali u obszarników od Ğwitu do póĨnego wieczora. TakĪe nie mieli co jeĞü, Īyli 6 Joanna MaciąĪek kl. VI a o suchym chlebie, tylko z okazji Ğwiąt kupowano parĊ deko wĊdliny. Nie mieli w co siĊ ubieraü. Ubrania były szyte z kretonu, mĊĪczyĨni mieli szyte z czajku i drelichu. W czasach wojny było jeszcze ciĊĪej, poniewaĪ nie było skąd zdobyü jedzenia. Po zakoĔczeniu wojny były parcelacje. Chłopi dostawali ziemiĊ na własnoĞü z czĊĞci majątku i hrabstwa. ZaczĊli pracowaü w swoich gospodarstwach. ZaczĊły rozbudowywaü siĊ zakłady pracy, ludziom Īyło siĊ lepiej i weselej. Były uroczystoĞci 1 maja i 22 lipca, odbywały siĊ pochody, wystĊpy i imprezy związane z tymi dniami. W tym czasie zaczĊły powstawaü biblioteki, Ğwietlice itp. W domach mieĞciły siĊ po dwa łóĪka, szafa na ubrania, stół, 4 krzesła drewniane. Kuchnia do gotowania była zbudowana z cegły i bielona, u góry była kapa. Stół nie był nakrywany, a pod nim mieĞciła siĊ ławka. Podłoga w pokoju była z desek, a w kuchni były posadzki z czerwonej cegły lub klepisko (utwardzona ziemia). Dawniej nie było prądu, dlatego ludzie Ğwiecili lampami naftowymi i Ğwiecami. Wtedy prasowano Īelazkami na wĊgiel drzewny, nie prano pralkami tylko rĊcznie lub na tarach, które były skonstruowane z drewna lub metalu. WodĊ noszono na drewnianych szelkach, na których mocowano dwa łaĔcuchy a na ich koĔcach były metalowe uchwyty. Na kaĪdym haku umieszczano po jednym wiadrze. 7 Domy były podzielone na przestrzał sienią ogromną. Z jednej i z drugiej strony były izby, w izdebkach małe okienka i pełno róĪnych rupieci: piec, zapiecek, ławy, na drąĪkach w poprzek powieszone wisiały koĪuchy i łachmany.Za izbą kómora. Tam u sufitu wisiała słonina. U bogotszych gospodorzy teĪ kiełbasa na ĞwiĊta. Na Ğniadanie zjadano kartofle. Bogoty pan miał parobka. Bywało, Īe na zimĊ, gdy nie było co robiü, wyganiał go. Któro była rosło a urodno dziewka, nie było tygodnia, Īeby kto z wódką do niej nie posyłoł. Było ci na wsi wesoło. Zimą baby schodziły siĊ w domach z cały wsi i darły pierze. Przy tym Ğpiwały, obgadywały. Jak wydarły u jedny, szły do drugi i tak po kolei. Ziemniaki kopano motykami i zbirano w worki. Radosne było tyĪ kiszenie kapusty. We Īniwa zbirało siĊ kilku chłopów z kosą i osełką do ostrzenia i kosiły. Baby zaĞ odbirały zboĪe i zwiĊzywały je. Potem ustawiano mendle. Po całym dniu bolały kulasy i krzyĪe. Kiej we wsi było wesele, huczało jak na jarmarku. Najsamprzód szły skrzypki w parze z fletem, a za nimi warczał bĊbenek.Za muzyką szły oba dziwosłĊby i druĪbowie. Krzykali ostro, podĞpiewywali siarczyĞcie. Muzyka grała. Przed Ğlubem zaprowadzono pana młodego do panny młodej. Rodzice przeĪegnali ich obrazem i błogosławili. 7 Maria Bednarska kl. VI a na podstawie opowiadania Marii Augustowskiej . Po Ğlubie witano ich chlebem i solą. Wesela były w domach. Pierwszy taniec był dla młodej pary. Jadło było przeróĪne, był rosół z ryĪem, kura, opieprzone słone flaki i wiele innych. 8 & & Dawniej spano na łóĪkach, które były skonstruowane z blatów i sienników, w który wkładano słomĊ. Krzesła nie były wyĞcielane tylko drewniane. Naczynia były kamienne i ĪeleĨniaki, a nie tak jak dziĞ, garnki były blaszane. Domy były budowane z drewna a dachy ze słomy. Masło robiono w maselniczkach o wyglądzie małej beczki i w Ğrodku beczki DzieĪa i niecki do wyrobu chleba osadzony w pokrywie z dziurką był kij u dołu z krąĪkiem. Zamykano maselniczkĊ pokrywą, aby Ğmietana nie pryskała tak siĊ ubijało ruchami góra dół i odwrotnie. 9` Sierp słuĪący do ĪĊcia zboĪa ĩelazko na duszĊ Skrzynia do przechowywania odzieĪy Szczotka do czesania lnu ''' ''' chlyw-koryto ciamory-komary socha-motyka fura-wóz 8 9 Krzysztof Głodo kl. VI b na podstawie opowiadania pani Marii Sojdy z Kłody Maria Bednarska kl. VI a na podstawie opowiadania Marii Augustowskiej sieĔ-przedpokój ceber-wiadro rydel-łopata grajzega-trajzega zawĪdy-zawsze sirp – sierp kłesa - kosa godoli – rozmawiali dwór – podwórko chlyb – chleb downi – dawniej 10 Lampa naftowa, słuĪąca do oĞwietlania Ĕ (* * 10 Joanna Noga, Daniel Mich kl. VI b 1. Wójt Gminy – wykonuje uchwały rady i zadania okreĞlone przepisami prawa gminy oraz reprezentuje gminĊ na zewnątrz, kieruje teĪ bieĪącymi sprawami gminy. 2. Sekretarz Gminy – zapewnia sprawne funkcjonowanie urzĊdu oraz organizuje pracĊ urzĊdu i prowadzi sprawy powierzone przez wójta i sprawuje nadzór nad oĞwiatą w gminie. 3. Referat BudĪetu i Finansów: Skarbnik Gminy – wspólnie z Wójtem Gminy decyduje o wydatkach i przychodach Gminy, opracowuje budĪet Gminy; ZastĊpca Skarbnika Gminy – zajmuje siĊ sprawami ksiĊgowoĞci budĪetowej; Stanowisko ds. ksiĊgowoĞci pracowników, podatek VAT; Stanowisko ds. podatków i opłat oraz ksiĊgowoĞci podatkowej – wydawanie zaĞwiadczeĔ o dochodowoĞci oraz o stanie majątkowym, naliczanie podatków (rolnego, leĞnego), Ğciąganie zaległoĞci podatkowych, naliczanie podatków od samochodów ciĊĪarowych. budĪetowej – wynagrodzenia 4. Urząd Stanu Cywilnego – tu wydaje siĊ odpisy aktów urodzenia, małĪeĔstwa, zgonu; udziela Ğlubów cywilnych. 5. Stanowisko ds. ewidencji ludnoĞci i dowodów osobistych – wydaje dowody osobiste, tutaj melduje siĊ i wymeldowuje mieszkaĔców gminy. 6. Stanowisko ds. obronnych i wojskowych –współpracuje z Ochotniczą StraĪą PoĪarną, Wojskową Komisją UzupełnieĔ, przeprowadza akcje gotowoĞci bojowej. 7. Stanowisko ds. organizacji i kadr – prowadzi teczki osobowe pracowników, zajmuje siĊ funduszem socjalnym, organizuje paczki choinkowe dla dzieci. 8. Stanowisko ds. kancelaryjno – technicznych – zajmuje siĊ obsługą biura Wójta i Sekretarza Gminy, prenumeratą prasy, obsługą faksu, radiotelefonu, poczty. 9. Stanowisko ds. obsługi rady i jej organów – rejestruje działalnoĞü gospodarczą, uczestniczy w sesjach Rady Gminy jako protokolant, informuje radnych o terminach sesji. 10. Stanowisko ds. gospodarki gruntami i rolnictwa – przygotowuje sprzedaĪ, dzierĪawĊ gruntów, budynków, lokali bĊdących własnoĞcią gminy; wydaje zezwolenia na trzymanie psów uznanych za niebezpieczne. 11. Stanowisko ds. planowania przestrzennego, rozwoju gospodarczego –wydawanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania przestrzennego, organizowanie przetargów na prace budowlane, np. budowĊ boisk, szkoły, itp. 12. Stanowisko ds. inwestycji i drogownictwa – przygotowanie wszelkiej dokumentacji potrzebnej do budowy dróg, kanalizacji, wodociągów. 13. Stanowisko ds. gospodarki komunalnej i ochrony Ğrodowiska – opłaty za wodĊ, organizowanie akcji sprzątania Ğwiata, wywóz Ğmieci. 14. Stanowisko ds. obsługi prawnej – porady prawne w róĪnym zakresie. !"#$"% !"#$"% & ' & ' Bank Spółdzielczy w Staszowie został załoĪony w 1898r. Powstanie w 1950 roku Punktu Kasowego BS w Rytwianach łączy siĊ z działalnoĞcią pana Stanisława Karwackiego. Od początku istnienia BS jego głównymi klientami byli rolnicy, którzy po II wojnie Ğwiatowej potrzebowali funduszy na prowadzenie gospodarstwa, zakup maszyn i podstawowych narzĊdzi. Dzisiaj działalnoĞü Banku dotyczy: udzielania kredytów; prowadzenia rachunków oszczĊdnoĞciowo rozliczeniowych; przechowywania pieniĊdzy klientów na kontach oszczĊdnoĞciowych; przyjmowania opłat za telefon, gaz, prąd, Ğwiatło. Klientami są przede wszystkim mieszkaĔcy gminy Rytwiany, liczba kont ROR (czyli rachunków oszczĊdnoĞciowo rozliczeniowych ) - 2359, przeciĊtnie bank odwiedza 200 osób dziennie. ( ( Urząd Pocztowy w Rytwianach powstał w 1946 r. Obecnie chcąc sprostaü wzrastającym potrzebom i oczekiwaniom klientów Poczta Polska wychodzi poza obowiązkowy zakres usług i tworzy grupĊ kapitałową oraz Ğwiadczy szeroki wachlarz usług z wykorzystaniem nowoczesnych technologii i metod komunikowania. Urząd Pocztowy w Rytwianach zajmuje siĊ dziĞ przyjmowaniem i dorĊczaniem listów oraz paczek, wpłatami na konta, lokatą oszczĊdnoĞci, sprzedaĪą czasopism, kart telefonicznych, itp. Biblioteka Gminna Biblioteka Gminna w Rytwianach powstała w 1947 r. (pierwszy zapis w ksiąĪce inwentarzowej pochodzi z 1 czerwca 1947 r.). Obecnie w ksiĊgozbiorze jest zapisanych 12696 ksiąĪek, a z usług tej instytucji korzysta ok. 450 czytelników. Biblioteka posiada dwie filie: w Szczece oraz w Sichowie DuĪym, gdzie połączona jest z biblioteką szkolną. 1816 r. utworzenie szkoły elementarnej w Rytwianach na podstawie zapisu hrabiny Izabeli Potockiej. MieĞciła siĊ w folwarcznym budynku drewnianym. Pierwszym nauczycielem - Michał GnoiĔski, dane pochodzące z 1821 roku zawarte w archiwum Potockich Potockich Krakowie podają, Īe do szkoły w Rytwianach uczĊszczało wtedy 28 dzieci chłopskich i słuĪby folwarcznej. 1872 r. powstanie drugiej szkoły zwanej fabryczną, w której uczyły siĊ dzieci pracowników Cukrowni. Według sprawozdania z 1 stycznia 1873 r. o otwarciu szkoły, znajdującego siĊ w Radomskiej Dyrekcji Naukowej do szkoły uczĊszczało 77 uczniów, uczniów tym 56 katolików katolików 21 ewangelików; 64 miało pochodzenie mieszczaĔskie, a 13 włoĞciaĔskie. Pierwszym nauczycielem była Bronisława Przyborowska. 1918 r. – po odzyskaniu niepodległoĞci obie szkoły zostają połączone, utworzona zostaje 7 – klasowa szkoła podstawowa, zajĊcia odbywają siĊ w klasach łączonych. Pierwszym kierownikiem jest Jan Blinkiewicz(do 1933 r.), po nim tĊ funkcjĊ obejmuje Stanisław Adamczyk( pełni ten urząd do wybuchu II wojny Ğwiatowej) po 1945 r. nauka odbywa siĊ w dawnej szkole chłopskiej, potem szkoła zostaje przeniesiona do budynku szkoły fabrycznej. Oto nazwiska kolejnych kierowników szkoły: Franciszek Ziółko, Marcin Mol, Kazimierz Horowitz, Józef Waligóra, Eugeniusz Ciepiela. 1966 r. – szkoła staje siĊ szkołą 8 – klasową, liczy 310 uczniów. 1973r. – w wyniku staraĔ ówczesnego kierownika szkoły – Jacka Bugalskiego zostaje otwarty nowy budynek szkoly, który moĪe pomieĞciü 115 uczniów. Została utworzona Zbiorcza Szkoła Gminna w Rytwianach, do której były dowoĪone dzieci z takich miejscowoĞci jak: Kłoda, Szczeka, Ruda, Niedziałki, TuklĊcz, ĝwiĊcica. Szkoła liczyła 13 oddziałów. W związku z tym, Īe nowy budynek okazał siĊ za mały, lekcje odbywały siĊ takĪe w tzw. starej (fabrycznej) szkole. ZwiĊkszyła siĊ teĪ liczba nauczycieli, zostało utworzone stanowisko wicedyrektora (została nim Teresa Bator). Lata osiemdziesiąte – w związku z rosnącą liczba dzieci ówczesna dyrekcja: dyrektor Jacek Bugalski i wicedyrektor Zygmunt ZieliĔski podejmują nieudaną próbĊ budowy sali gimnastycznej. 1995 r. – szkoła zostaje przejĊta przez GminĊ Rytwiany, która stajecie organem prowadzącym, a szkoła przyjmuje nazwĊ Publicznej szkoły Podstawowej w Rytwianach. 1997r. – realizacja wczeĞniejszych planów dochodzi do skutku. Zostaje oddana do uĪytku sala gimnastyczna (19.01. 1997) oraz szatnia i łącznik(maj 1997 r.). Dyrektorem szkoły jest Tadeusz Opala, wicedyrektorem jest GraĪyna MiĞkiewicz. Nadal nauka odbywa siĊ w dwóch budynkach. Od 1997 r. trwają starania o rozbudowĊ szkoły.1 1998/1999 – ostatni rok, w którym szkoła przygotowuje siĊ do wprowadzenia reformy oĞwiaty. Szkoła Podstawowa w Kłodzie stała siĊ szkołą filialną. Nauczyciele stanĊli przed problemami, np. wybór programu nauczania własnego przedmiotu, podrĊczników. Nauczyciele obawiaja siĊ, czy reforma nie spowoduje zamykania szkół i zwolnieĔ nauczycieli. Po raz pierwszy szkołĊ podstawową koĔczą dwa roczniki absolwentów: uczniowie klas ósmych i klas szóstych, szóstoklasiĞci od wrzeĞnia rozpoczną naukĊ w gimnazjum. Trwa budowa drugiego skrzydła szkoły, gdzie w przyszłoĞci mieĞciü siĊ bĊdzie gimnazjum. 1999/2000 – najwiĊkszym wydarzeniem tego roku szkolnego był udział szkoły w uroczystoĞci nadania Orderu Virtuti Militari Ğ.p. Arturowi Radziwiłłowi. Odwiedził nas Prezydent na uchodĨstwie: Ryszard Kaczorowski (18. 05. 2000). 2001/ 2002 – otwarcie nowego budynku szkoły miało miejsce 20 paĨdziernika. MieĞci siĊ tu 9 sal lekcyjnych, 3 pracownie przedmiotowe (fizyczno – chemiczna, biologiczna, informatyczna), biblioteka z czytelnią, stołówka z zapleczem kuchennym, 3 Ğwietlice. Zlikwidowane zostały szkoły filialne w Kłodzie, Szczece, Rudzie i TuklĊczy. 10 kwietnia 2002 r. odbył siĊ pierwszy w historii sprawdzian dla uczniów koĔczących szkołĊ podstawową. 14 i 15 maja 2002 r. odbył siĊ pierwszy egzamin gimnazjalny, składający siĊ z czĊĞci humanistycznej i matematyczno – przyrodniczej. 2002/ 2003 – decyzją Rady Programowej Internet w Szkołach – Projekt Prezydenta RP została przyznana naszej szkole pracownia komputerowa, wyposaĪona w 9 stacji roboczych dla uczniów oraz komputer dla nauczyciela połączonych w sieü komputerową z modemem zewnĊtrznym. 2003/ 2004 – rozpoczĊta zostaje budowa kompleksu sportowego, w skład którego wchodzą: boisko do gry w piłkĊ rĊczną i noĪną. 11 marca 2004 r. szkołĊ odwiedza młodzieĪ z Izraela. Na spotkaniu była takĪe pani Leokadia Kawalec, która podczas wojny przechowywała 1 Materiały zebrała i opracowała pani GraĪyna MiĞkiewicz. Wykorzystano pracĊ dyplomową pana Jacka Bugalskiego. ĩydów, ratując im Īycie. Spotkanie przebiegało w miłej i przyjemnej atmosferze. Marzec 1995 r. – rosną mury sali gimnastycznej StyczeĔ 1997 r. – otwarcie sali gimnastycznej; na zdjĊciu pani Anna Tabor – Kurator OĞwiaty Rok szkolny 1998/1999 – tu w przyszłoĞci bĊdzie siĊ mieĞciü gimnazjum WstĊgĊ przecinają M. Dojka, A. Sygut i M. Madej 20.10.2001r.- otwarcie Publicznego Gimnazjum w Rytwianach; na zdjĊciu pan dyrektor T. Opala i wójt M. Madej Otwarcie budynku gimnazjum – goĞci oprowadza wicedyrektor mgr GraĪyna MiĞkiewicz Uroczyste otwarcie uĞwietnił wystĊp uczniów naszej szkoły Dyrektor szkoły mgr Tadeusz Opala Na zdjĊciach widok budynku szkoły Miejscem, gdzie moĪna załatwiü wszystkie pilne sprawy związane ze szkołą, jest . Tu znajdują odpowiedzi na róĪne pytania zarówno nauczyciele, uczniowie jak i rodzice. to najwaĪniejsze osoby w szkole. To właĞnie oni podejmują róĪne decyzje dotyczące naszych spraw. Mają władzĊ nad całą społecznoĞcią, równieĪ nad nauczycielami. Są zasłuĪonymi osobami, reprezentującymi naszą szkołĊ. DziĊki nim dobudowano do szkoły podstawowej (kl. I-III) nowy obiekt, w którym mieszczą siĊ podstawówka i gimnazjum.1 pomaga rozwiązywaü problemy uczniów, jest z nami trudnych sytuacjach. Do pedagoga zwracamy siĊ w ciĊĪkich chwilach Naszym zdaniem, pedagog szkolny jest niezbĊdny, poniewaĪ pomaga nam, gdy mamy jakiĞ problem.2 W kaĪdy z uczniów znajdzie coĞ dla siebie, tu moĪna miło spĊdziü czas. 1 2 Joanna MaciąĪek, Małgorzata WoĞ, Ewelina Szewczyk kl.VI a Mateusz Kalina, Krzysztof Hara, Grzegorz KĊdzierski, Mateusz Płatkowski kl. VI a Ze korzysta wielu uczniów. DziĊki staraniom i zaangaĪowaniu OĞrodka Pomocy Społecznej przy UrzĊdzie Gminy w Rytwianach czĊĞü z nich moĪe spoĪywaü posiłki nieodpłatnie. Dumą naszej szkoły są pracownie przedmiotowe: na zdjĊciach i jedna z trzech !" !" Chlubą naszej szkoły są wysokie wyniki w sporcie. Na drugiej stronie widok i trofea sportowców. W ! jest bardzo miło. Lubimy spĊdzaü czas na lekcji informatyki oraz w wolnym czasie w czytelni szkolnej. Niestety, w naszej szkole są małe pracownie i czasem na lekcji musimy uĪywaü jednego komputera nawet w cztery osoby. Mimo to lekcje na sali komputerowej cieszą siĊ duĪym powodzeniem. Bardzo lubimy słuchaü muzyki, graü w róĪne gry, wchodziü na strony internetowe. Lekcja informatyki jest tylko raz w tygodniu i z tego powodu wiĊkszoĞü uczniów naszej szkoły jest niezadowolona.3 SKS, czyli # $! #, # jest prowadzony w naszej szkole od bardzo dawna. W tygodniu są cztery godziny tych zajĊü, na które przychodzi wielu uczniów. Lekcje te odbywają siĊ na sali gimnastycznej, jak i na dworze. Uczniowie, którzy są dobrzy w poszczególnych dyscyplinach, jeĪdĪą na zawody. Nasza szkoła słynie z bardzo dobrych wyników w sporcie. Cieszymy siĊ, Īe trwa budowa profesjonalnych boisk i bieĪni do róĪnych dyscyplin sportu. Mamy nadziejĊ, Īe w przyszłoĞci szkolna druĪyna bĊdzie jeszcze lepsza.4 Do i zaglądaü, poniewaĪ moĪna: warto - wypoĪyczyü ciekawe ksiąĪki, - dowiedzieü siĊ bardzo ciekawych rzeczy z takich Ĩródeł jak Internet, encyklopedia multimedialna albo encyklopedia PWN, - pouczyü siĊ, odrobiü lekcje, - spokojnie poczytaü, - obejrzeü ciekawy film bądĨ bajkĊ, - pograü w gry komputerowe, - pooglądaü ciekawe gazety.5 3 Alicja Gajdowska, Wioletta Zarzycka kl.VI a Marek Rugała i Mateusz Rajca kl. VI a 5 Agnieszka Gajdowska, Adrian Komendołowicz kl. VI b 4 W naszej szkole znajdują siĊ teĪ i " " W roku szkolnym 2003/2004 uczĊszczało tu 82 dzieci do grup 3, 4, 5 i 6 latków. ZajĊcia odbywają siĊ w 4 salach w godzinach od 630 – 1530.Ciekawostek o Īyciu i pracy przedszkola moĪna dowiedzieü siĊ z wydawanej gazetki Nowinki Przedszkolaka. Szkoła tĊtni Īyciem, poniewaĪ uczniowie są mocno zaangaĪowani w działalnoĞü nie tylko edukacyjną, ale i artystyczną, sportową. GimnazjaliĞci redagują i wydają GazetkĊ Szkolną, w której zamieszczają artykuły dotyczące ich spraw, problemów. DuĪa grupa uczniów uczĊszcza na zajĊcia chóru szkolnego, przygotowując siĊ do wystĊpów w szkole i poza nią. Uczniowie naszej szkoły podczas róĪnych wystĊpów. Lubimy takĪe miło spĊdzaü czas na , które organizują nauczyciele. Dowiadujemy siĊ wielu ciekawych rzeczy i poznajemy interesujące miejsca. Uczniowie naszej szkoły podczas róĪnych wycieczek ! ! Zrzesza uczniów szkoły podstawowej i klas gimnazjalnych. Samorząd uczniowski składa siĊ z przedstawicieli poszczególnych klas. Aktywnie uczestniczy w Īyciu szkoły poprzez organizowanie róĪnych imprez, takich jak: dyskoteki, DzieĔ Nauczyciela, DzieĔ Dziecka, Powitanie Wiosny, Andrzejki, Choinka Noworoczna. Członkowie Samorządu biorą aktywny udział w MłodzieĪowych Sesjach Rady Gminy, które dotyczą zagadnieĔ związanych z Īyciem naszej gminy; problemów nurtujących społecznoĞü lokalną. Tą drogą uczymy siĊ demokracji i Īycia w społeczeĔstwie obywatelskim. !"#$% !"#$% Klub Europejski zrzesza 50 uczniów klas gimnazjalnych. Uczniowie bardzo aktywnie angaĪują siĊ w działalnoĞü organizacji, której głównym celem jest przybliĪanie młodzieĪy mechanizmów funkcjonowania Unii Europejskiej i miejsca Polski w strukturach. DziałalnoĞü w Klubie pozwala bliĪej poznaü kulturĊ, historiĊ i tradycje krajów unijnych. W maju 2004 r. młodzieĪ brała aktywny udział w obchodach Dni Greckich. Odbyła siĊ uroczysta akademia inaugurująca obchody, a takĪe degustacja potraw greckich. 11.05. nastąpił pokaz dyscyplin olimpijskich przeprowadzanych w staroĪytnej Grecji 12.05. miały miejsce konkursy wiedzy dotyczące historii, literatury, sztuki staroĪytnej i współczesnej Grecji. 13.05 nastąpiło podsumowanie obchodów Dni Greckich, rozstrzygniĊcie konkursów oraz przyznanie nagród. Dni Greckie – taniec grecki oraz bogowie greccy 7.06 członkowie klubu brali udział w akcji zorganizowanej przez Centrum Edukacji Europejskiej pt. Młodzi głosują. Głosowanie młodzieĪy miało na celu zapoznanie siĊ z ordynacją wyborczą do Parlamentu Europejskiego. 11.06 młodzieĪ wziĊła udział w wycieczce do Warszawy, której sponsorem był poseł PSL Czesław Siekierski oraz Urząd Gminy w Rytwianach. &' ' Zapewnia opiekĊ uczniom szkoły w godzinach 715 – 1500. Współpracuje z wychowawcami klas, pedagogiem szkolnym, róĪnymi instytucjami. Przygotowuje rekwizyty i dekoracje do organizowanych przez szkołĊ akademii, inscenizacji, wystĊpów. Zajmuje siĊ organizacją i przeprowadzaniem konkursów. W roku szkolnym 2003/2004 jednym z konkursów dzieci był konkurs na najładniejszą pisankĊ oraz Ğwiąteczny stroik zorganizowany w okresie Ğwiąt wielkanocnych. Z okazji Dnia Matki przygotowano i wrĊczono mamom barwne serduszka. ĝwietlica aktywnie włącza siĊ w Īycie kulturalne szkoły, przygotowując programy artystyczne uĞwietniające róĪne uroczystoĞci. Z kroniki harcerskiej Organizacji Harcerskiej im. Janka Krasickiego przy Szkole Ogólnokształcącej Stopnia Podstawowego w Kłodzie z lat szkolnych 1953-1964. Budynek ten został wybudowany jako Dom Ludowy przez Urząd Gminy w Rytwianach w latach 1935-1938. Oddany został do uĪytku Publicznej Szkoły Powszechnej w Kłodzie. Budynek jest piĊtrowy. Podmurówka z kamienia, Ğciany drewniane, oszalowane i wymalowane. Dach pokryty czerwoną dachówką. Z przodu drzwi wejĞciowe i po dwa duĪe okna z jednej i z drugiej strony. Na wschodniej Ğcianie takĪe dwa okna. Wchodząc do budynku na parterze znajdują siĊ dwie duĪe i widne sale lekcyjne, korytarz, łazienka i kącik gospodarczy. W tylnej czĊĞci korytarza jest szatnia. Z korytarza na prawo trafimy do sali, w której uczą siĊ dzieci z klas 0 i 1. Jest tu sporo zabawek dla przedszkolaków. Po naszej lewej rĊce w nieco mniejszej salce uczą siĊ drugo i trzecioklasiĞci. Przestronna klatka schodowa zaprowadzi nas na piĊtro, gdzie mieĞci siĊ: prosto pokój nauczycielski, z jednej strony sala komputerowa, a po przeciwnej stronie sala gimnastyczna. W okresie powojennym w szkole uczyły siĊ dzieci do klasy siódmej włącznie, bo tyle lat trwała nauka w szkole podstawowej. Potem w szkole uczono siĊ osiem lat. Pod koniec lat siedemdziesiątych zostawiono tu tylko trzy klasy. Kilka lat póĨniej uczyło siĊ tu cztery klasy i zerówka. SzeĞü lat temu pozbawiono moĪliwoĞci uczenia w tejĪe szkółce uczniów klasy czwartej, a trzy lata temu planowano zlikwidowaü tą szkołĊ. JednakĪe z inicjatywy rodziców i mieszkaĔców wsi załoĪono Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Wsi Kłoda. Stowarzyszenie to „wziĊło inicjatywĊ w swoje rĊce". Utworzono „małą" szkołĊ. W Kłodzie jest trzyklasowa szkoła podstawowa niepubliczna z uprawnieniami szkoły publicznej. Szkoła w ostatnim czasie zrobiła gruntowny remont. Wykonano kostkĊ brukową oraz centralne ogrzewanie. Oddzielono plac szkoły płotem i siatką. WyłoĪono schody na zewnątrz płytkami. Dookoła widzimy ład i porządek. Z edukacji w tejĪe szkole zadowoleni są rodzice i dzieci. 1 1 Krzysztof Głodo kl. VI b Ochotnicza StraĪ PoĪarna w Rytwianach powstała w 1898 roku, jako straĪ przyzakładowa z inicjatywy Macieja Radziwiłła(na zdjĊciu). StraĪ została załoĪona ze wzglĊdu na zagroĪenia poĪarowe, jakie istniało w związku z powstałymi zakładami przemysłowymi, takimi jak: tartak, gorzelnia, młyn, warsztaty, zabudowania folwarczne, obory, stodoły, spichrze. Pierwszym prezesem został dyrektor Władysław Psarski, a pierwszym naczelnikiem kierownik warsztatów Zagrzejewski. Jak na ówczesne czasy wyposaĪenie straĪy było doskonałe, gdyĪ na wyposaĪeniu było: 3 sikawki rĊczne, 2 beczki parokonne, 8 beczek jednokonnych, wóz rekwizycyjny, hydrant do wypełniania beczek, bosaki, drabiny. DziałalnoĞü straĪy została zawieszona po poĪarze cukrowni w 1924 r., aĪ do roku 1925, kiedy mieszkaĔcy Rytwian zwrócili siĊ do Radziwiłła o wznowienie działaĔ jednostki. Dzisiaj swoją siedzibĊ ma w budynku, który znajduje siĊ w centrum wsi. Dom straĪaka jest okazały. Znajduje siĊ w nim garaĪ, w którym mieszczą siĊ dwa samochody straĪackie (bardzo podoba mi siĊ ciĊĪki wóz straĪacki) oraz przechowuje siĊ ubrania straĪackie i cały sprzĊt gaĞniczy. Szczególnie duĪo jest toporków i sikawek. Są teĪ dwie motopompy słuĪące do wypompowywania wody. Drzwi garaĪowe są nowoczesne, gdyĪ otwierają siĊ automatycznie. W sali obok garaĪu jest mały gabinet. Znajdują siĊ tu puchary, które straĪacy zdobyli w zawodach. W przeszklonej szafie stoi sztandar straĪacki. W remizie znajduje siĊ teĪ duĪa sala, przeznaczona na organizowanie róĪnych imprez. Na zapleczu jest kuchnia. Oprócz tego na pierwszym piĊtrze budynku straĪackiego jest urząd pocztowy i biblioteka publiczna. Na budynku umieszczony jest system alarmowy, a syrena zawieszona jest na słupie, przed budynkiem. W StraĪy PoĪarnej w Rytwianach jest duĪo straĪaków-ochotników, którzy w nagłych chwilach, kiedy zachodzi potrzeba, nie odmawiają pomocy: przy gaszeniu poĪarów, w czasie powodzi, czy teĪ w wypadkach drogowych. Chciałbym naleĪeü do Ochotniczej StraĪy PoĪarnej w Rytwianach.1 1 Marcin Walkowicz kl. V a Z kroniki harcerskiej Organizacji Harcerskiej im. Janka Krasickiego przy Szkole Ogólnokształcącej Stopnia Podstawowego w Kłodzie z lat szkolnych 1953-1964. powstała w listopadzie 1945 roku z inicjatywy działaczy lokalnych m. in. panów: DorosiĔskiego, Chyli, Karwackiego, Barana. Głównym celem nowo załoĪonej spółdzielni było stworzenie dogodnych warunków podaĪy podstawowych artykułów potrzebnych mieszkaĔcom Rytwian i okolicznych wsi. DziałalnoĞü GS „SCh” opierała siĊ nie tylko na własnej sieci sklepów, ale takĪe na skupie i sprzedaĪy takich produktów jak: ziemniaki, zboĪe, jaja, surowce wtórne oraz towarów masowych (tarcica), materiałów budowlanych, wĊgla, nawozów sztucznych. Godnym odnotowania faktem z tamtych lat jest połączenie GS „SCh” w Rytwianach ze spółdzielnią połoĪoną w Kłodzie („Kłodzianka”). Po przemianach powstała sieü handlowa i produkcyjna (piekarnia). W chwili obecnej GS „SCh” posiada 11 sklepów spoĪywczo – przemysłowych ( w: Rytwianach - 3, Kłodzie – 2, Rudzie, Strzegomku, TuklĊczy, Sichowie Małym, Sichowie DuĪym, Pacanówce po jednym) i magazyn spoĪywczo - przemysłowy. Piekarnia zaopatruje w chleb nie tylko własną sieü sklepów, ale takĪe sklepy prywatne. W okresie, gdy wiĊkszoĞü spółdzielni uległa likwidacji, spółdzielnia w Rytwianach funkcjonuje w oparciu o własne Ğrodki finansowe, nie korzysta z kredytów bankowych. Reguluje na bieĪąco wszelkie naleĪnoĞci wobec Skarbu PaĔstwa, ZUS-u, pracowników itp. Spółdzielnia zatrudnia obecnie 38 osób, w tym 17 na umowy agencyjne. O kierunkach rozwoju spółdzielni decyduje zrzeszonych 32 członków z pełnymi udziałami. Pracą spółdzielni kieruje Zarząd w składzie: Prezes Zarządu – pan Stanisław Bandziarowski, Wiceprezes Zarządu - Pan Stanisław Głowacki, społeczny członek Zarządu – pan Władysław Wołowiec. Nad pracą Zarządu czuwa Rada Nadzorcza składająca siĊ z 7 członków wybieranych przez Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni na okres 4 lat. Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni jest najwyĪszym organem Spółdzielni. 1 1 Informacji udzielił wiceprezes GS „SCh” w Rytwianach - Stanisław Głowacki Istniała od roku 1812 pod nazwą Zakład Ceglano – Kaflany. Od roku 1870 zatrudniał kilku robotników, a za czasów Macieja Radziwiłła 100. Wtedy teĪ nastąpiła modernizacja zakładu. Dyrektorem był Stanisław Karpowicz. Cegielnia zaopatrywała w cegłĊ mieszkaĔców Rytwian i okolicznych miejscowoĞci, ale takĪe produkowano wysokiej klasy dachówkĊ karpiówkĊ, dachówki felcowane oraz sączki melioracyjne. Do produkcji wykorzystywano zasoby naturalne: pokłady gliny (ił rakowiecki ) i słuĪące do wypalania drewno. Po upaĔstwowieniu stał siĊ własnoĞcią sandomierskiej gospodarki komunalnej zatrudnionych było dziesiĊü osób. Cegielnia mieĞci czynny piec krĊgowy, piaskowniĊ, bo surowiec trzeba schudzaü, duĪą gliniankĊ, w której pracuje koparka. Wyrabia siĊ cegłĊ pełną. Ił krakowiecki posiadający kolor popielatoszary od rozproszonego pyłu pirytowego jest jedynym u nas surowcem ceramicznym, który nie moĪe leĪakowaü. Nie moĪe byü dołowany macerowany na hałdzie, bo z rozkładającego siĊ pirytu powstaną siarczany rozpuszczalne w wodzie, domieszka szkodliwa, rozsadzająca cegłĊ po wypale. Surowiec idzie wprost ,,z pnia’’. Jest rozdrabniany w mieszadłach, zadawany piaskiem oraz wodą zarobową i formuje siĊ z niego cegłĊ zanim powstaną w glinie podobne do szronu wykwity siarczanowe, siarczan Īelaza.1 Obecnie cegielnia jest własnoĞcią prywatną i nadal zajmuje siĊ produkcją cegieł, pustaków. Dnia 21 kwietnia 2004 r. klasa VI b zwiedzała cegielniĊ w Rytwianach. Gdy doszliĞmy pod bramĊ, spotkaliĞmy siĊ z właĞcicielem panem Bartoszem Głowackim. Oprowadzał nas po zakładzie pokazując cykl produkcji cegły. Pierwszy etap to wydobywanie gliny i piasku. Po leĪakowaniu od jesieni do wiosny trafia ona na taĞmĊ i ulega przemieszaniu. Dozowana jest w potrzebnej iloĞci taĞmociągiem do góry, gdzie przechodzi przez 1 Na podstawie J. Fijałkowski GawĊdy staszowskie z wĊdrówek geologa, STK 1993 kołogniot, czyli koła, które waĪą po 3 tony. PóĨniej materiał przeciska siĊ przez sita, przechodzi przez walce i szczelinĊ 0,5 cm. W specjalnych urządzeniach są formowane odpowiedniej wielkoĞci wyroby: pustaki lub cegły. O rodzaju wyrobu decyduje nałoĪona koĔcówka. Robotnicy odbierają produkt i układają na specjalne wózki, które przewoĪą go do przewiewnych wiat. Po trzech, czterech tygodniach wysychania są wypalane w piecu przez tydzieĔ. Piec jest okrągły. Ogrzewany jest za pomocą drewna (do rozpalenia), a póĨniej wĊgla, który wsypuje siĊ z góry co 0,5 godziny do 36 otworów (po 2 kg wĊgla). OgieĔ przemieszcza siĊ dookoła pieca. W ciągu pierwszych trzech dni temperatura w piecu musi wynosiü 1000oC, po czym w kolejnych dniach spada. Piec po włoĪeniu cegły musi byü zamurowany, a po wypaleniu zburzony, aby móc wyjąü cegłĊ. Zbyt wysoka temperatura w piecu moĪe doprowadziü do sczernienia cegły lub jej roztopienia. DowiedzieliĞmy siĊ takĪe, jaką powierzchniĊ ma cegielnia (8 ha) i Īe dziennie produkuje siĊ około 20–25 tys. cegły lub 10 tys. bloczków. Zakład zatrudnia 16 osób. Zarówno ja, jak równieĪ moi rówieĞnicy byliĞmy bardzo zadowoleni z wycieczki. Cieszymy siĊ, Īe mogliĞmy poznaü cykl produkcji cegły i dowiedzieü siĊ wielu ciekawych rzeczy.2 2 Klaudia GĊca kl. VI b Dnia 20.04.2004 r. wybraliĞmy siĊ całą klasą na wycieczkĊ do tartaku. Jest to zakład obróbki drewna o łącznej powierzchni 420 m. Zakład ten powstał w 1920 r. i do chwili obecnej miał kilku właĞcicieli. Obecnie nosi nazwĊ VARMIL,a jego prezesem jest Piotr Guca, mieszkaniec PołaĔca. Nazwa VARMIL powstała od czĊĞci z nazw dwu miast Warszawy i włoskiego Milanu. Zakład ten zaliczany jest do najwiĊkszych zakładów tego typu w woj. ĞwiĊtokrzyskim. Zatrudnionych jest tam 82 pracowników. Znajduje siĊ duĪo nowoczesnych hal, a w nich duĪo drogich maszyn przecierających drewno. Praca jest ciekawa, ale zarazem niebezpieczna. Wytwarzane elementy drewniane wysyłane są do Włoch. Zakład jest bardzo potrzebny, bo daje pracĊ wielu ludziom nie tylko z Rytwian .1 Dnia 20.04.04 r. o godz. 11. klasa VI a P.S.P. w Rytwianach miała przyjemnoĞü zwiedziü tartak w Rytwianach. WczeĞniej zostały przygotowane pytania, które uczniowie chcieli zadaü pracownikom. Po wejĞciu na teren tartaku, pan, który miał klasĊ oprowadziü, wyjawił, czego siĊ moĪna dowiedzieü i co zobaczyü. Najlepiej przedstawiona została produkcja desek. Drzewo zostało pociĊte na mniejsze kawałki maszyną, którą obsługuje człowiek. Przytrzymuje ona pieĔ w odpowiednim miejscu i przecina zainstalowaną w Ğrodku piłą. Potem taki kawałek obrany jest 30 1 Grzegorz KĊdzierski kl. VI a z kory i wyczyszczony. Takie kłody przemieszczane są na taĞmach do pomieszczenia, w którym ciĊte są deski róĪnej długoĞci i gruboĞci. Tam zostają wyczyszczone i wygładzone. Drewno do produkcji desek musi byü idealnie suche. Na terenie tartaku czĊsto zdarzały siĊ poĪary, dlatego teĪ został wprowadzony zakaz palenia papierosów na terenie tartaku . Pracownicy maszynowni powinni mieü równieĪ załoĪone nauszniki, gdyĪ dĨwiĊk, jaki wydają maszyny jest szkodliwy dla uszu człowieka. W tartaku pracują 82 osoby na róĪnych stanowiskach. Miał on dotąd 4 właĞcicieli. MyĞlĊ, Īe ta wycieczka była dla całej klasy cennym Ĩródłem informacji na temat pracy w tartaku, gdyĪ udzielali ich ludzie, którzy spotykają siĊ z tym codziennie. 2 20 kwietnia 2004 r. wybrałem siĊ z klasą na wycieczkĊ do Zakładu Przetwórstwa Drzewnego Varmil. Celem podróĪy było uzyskanie wiadomoĞci o obróbce drzewa. W ustalonym miejscu czekali juĪ na nas Prezes zakładu pan Piotr Guca i pracownik pan Artur Płatkowski. ZaczĊli oni oprowadzaü nas po tartaku. Pierwszym punktem było składowisko drewna, gdzie stała gotowa do prezentacji maszyna do ciĊcia kłód drzewa. Po zakoĔczeniu pokazu udaliĞmy siĊ do magazynu, w którym było wiele ciekawych urządzeĔ np. piły, szlifierki itp. Kolejnym punktem oprowadzania była hala traków. Maszyny w tym pomieszczeniu tną drzewo na mniejsze kawałki. Nieopodal hali umieszczona była hala, do której poszliĞmy. Budynek ten miał nazwĊ wielopiły. ZobaczyliĞmy tam piły o ogromnych rozmiarach oraz rury, którymi odprowadza siĊ trociny i inne odpady drzewne. Mając juĪ wiele wiadomoĞci o obróbce drzewa skierowaliĞmy siĊ w stronĊ suszarni. To tutaj właĞnie odbywa siĊ proces suszenia drewna w odpowiedniej temperaturze, aby go jednoczeĞnie nie wykrzywiü. NastĊpnie mieliĞmy zamiar wybraü siĊ do zakładu wykoĔczeniowego, lecz był on nieczynny, dlatego skierowaliĞmy siĊ pod biuro. ZadaliĞmy tam panom szereg pytaĔ, które przygotowaliĞmy na lekcji jĊzyka polskiego. Gdy usłyszeliĞmy ostatnią odpowiedĨ na nasze pytanie, podziĊkowaliĞmy i ruszyliĞmy w stronĊ szkoły. Wszyscy byli zadowoleni i uwaĪam, Īe wycieczka była bardzo udana. 3 2 3 Zarzycka Wioletta kl VI a Krzysztof Hara kl. VI a zostały załoĪone przez ksiĊcia Macieja Radziwiłła w 1919 roku. Warsztat Mechaniczny miał zapewniü stałą konserwacjĊ i naprawĊ maszyn i urządzeĔ majątku: cegielni, młynów, gorzelni i tartaku. W 1939 roku warsztat został przeniesiony na miejsce, w którym znajduje siĊ obecnie. Dawne wyposaĪenie pozwalało na prowadzenie prac remontowych lokomobili, młocarni, Īniwiarek i kosiarek itp. Po wojnie w 1947r. warsztat zwiĊkszył zatrudnienie. W 1952r. został podporządkowany Ministerstwu Rolnictwa i jako samodzielna placówka otrzymał nazwĊ Warsztatu Naprawczego PaĔstwowych Gospodarstw Rolnych. Obecna nazwa to Zakłady Naprawcze Mechanizacji Rolnictwa w Rytwianach. Rok 1969 stał siĊ przełomowym dla zakładu na skutek umowy korporacyjnej podpisanej z Wytwórnią SprzĊtu Komunikacyjnego w Mielcu. Zakład przez kolejne lata rozbudowywał siĊ i zatrudniał coraz wiĊcej pracowników. Od 1984r. w wyniku podpisanego porozumienia z Czechosłowacją prowadził serwis agregatów prądotwórczych. Wybudowano równieĪ oczyszczalniĊ Ğcieków, stadion itp. Obecnie zakłady znajdują siĊ w stanie upadku. ! ! " " MyĞlĊ, Īe za 20 lat w mojej miejscowoĞci, zmieni siĊ bardzo duĪo. W tej chwili wieĞ ma wiele zrujnowanych domów. WyobraĪam sobie, Īe te ruiny bĊdą piĊknymi willami i ludzie, którzy je odbudują, bĊdą szczĊĞliwi. Powstaną wielkie drogi, po których bĊdą jeĨdziü nowoczesne samochody. Wybudowany zostanie hotel, który bĊdzie słuĪył turystom, poniewaĪ bĊdą oni zwiedzaü zabytkową kaplicĊ i wiele innych zabytków. Powstaną teĪ wysokie bloki mieszkalne. W Szczece znajdowaü siĊ bĊdzie przepiĊkny park, gdzie bĊdą bawiły siĊ dzieci. Zostanie wybudowana szkoła dla młodzieĪy. Na kaĪdym podwórku bĊdzie znajdował siĊ duĪy ogród z mnóstwem kolorowych kwiatów. BĊdzie piĊknie! Tak wyobraĪam sobie swoją miejscowoĞü, lecz nie wiem, jak bĊdzie wyglądała ona naprawdĊ.1 MiejscowoĞü, w której mieszkam, znajduje siĊ niedaleko Rytwian. Chciałabym, Īeby za 20 lat Szczeka siĊ zmieniła. W nowej remizie Ochotniczej StraĪy PoĪarnej w Szczece powstanie kawiarenka komputerowa. Podłączeni do Internetu bĊdziemy mieü łącznoĞü z całym Ğwiatem. Przy remizie znajdzie siĊ przedszkole z placem zabaw, do którego bĊdzie chodziü duĪo dzieci. Powstanie tu wiele zabudowaĔ i zamieszka tu duĪo ludzi. Domy staną siĊ nowoczesne. Zostanie załoĪony chroniony park leĞny, w którym bĊdzie moĪna oglądaü zwierzĊta. Po lesie bĊdzie oprowadzał przewodnik, który bĊdzie uczył, jak chroniü przyrodĊ i zwierzĊta. Przy asfaltowej drodze powstanie ĞcieĪka rowerowa, obsadzona drzewami. Chciałabym, aby lepiej siĊ tu mieszkało, niĪ obecnie.2 MyĞlĊ, Īe moja miejscowoĞü za 20 lat bĊdzie wyglądała zupełnie inaczej. Przede wszystkim zmienią siĊ drogi, które bĊdą asfaltowane i szerokie. Stare i zniszczone domy bĊdą rozebrane, a na ich miejsce zostaną postawione nowe. BĊdzie wiĊcej sklepów, nie tylko spoĪywczych, ale i odzieĪowych. Za 20 lat ktoĞ moĪe wybuduje tu kino lub basen, a moĪe nawet centrum handlowe. Kto wie? BĊdą odnowione zabytki, to jest kaplica lub szkoła, do której chodziła moja babcia. Mam nadziejĊ, Īe Szczeka, bo w niej właĞnie mieszkam, za 20 lat bĊdzie bardzo znaną miejscowoĞcią w naszym województwie.3 1 Sylwia Widanka kl. IV b Magdalena Widanka IV b 3 Łukasz Bąk kl. IV b 2 MiejscowoĞü, w której mieszkam, nazywa siĊ TuklĊcz. Obecnie wygląda ona jak typowa wieĞ, ale myĞlĊ, Īe za 20 lat bĊdzie zupełnie inna. WzdłuĪ całej miejscowoĞci zostanie połoĪony równy asfalt i chodnik, aby piesi byli bezpieczni. Ogródki przy kaĪdym z domów bĊdą zadbane, pełne kolorowych, pachnących kwiatów i krzaków. Powstaną bardzo ładne domy, zostaną wyburzone stare, niezamieszkałe budynki. Chciałabym teĪ, aby w TuklĊczy był prawdziwy plac zabaw dla dzieci i basen. MyĞlĊ, Īe ktoĞ mógłby utworzyü mały ogród zoologiczny, w którym byłyby kolorowe ptaki z całego Ğwiata i inne zwierzĊta. Wybudowany takĪe zostanie wiejski dom kultury, w którym małe dzieci i młodzieĪ znajdą coĞ dla siebie. Mogliby tam spĊdzaü poĪytecznie wolny czas. Powstanie wiele gospodarstw agroturystycznych, do których bĊdą przyjeĪdĪaü goĞcie z kraju i zagranicy. W ten sposób wyobraĪam sobie moją miejscowoĞü w przyszłoĞci.4 Moja miejscowoĞü za 20 lat bĊdzie wyglądała na pewno ładniej niĪ dziĞ. Ja bĊdĊ wiĊksza, starsza i inaczej bĊdĊ patrzeü na Ğwiat. Chciałabym, Īeby było bardzo czysto i kolorowo. Przy drodze znajdą siĊ chodniki, Īeby moĪna było bezpiecznie chodziü. Ogromny plac zabaw w Ğrodku wsi, dzieci bawiące siĊ pod okiem opiekuna. Ludzie bĊdą mili i Īyczliwi, uczynni i serdeczni. Nie bĊdzie Īadnych kłótni i sporów. Domy i ogródki bĊdą zadbane, gospodarstwa prowadzone wzorowo. DuĪo kwiatów i zieleni, Īeby było czyste powietrze. W lesie duĪo grzybów, jagód i poziomek. ZwierzĊta Īyłyby w lesie, nie bojąc siĊ kłusowników. MarzĊ o tym, aby Īycie ludzi na wsi było lĪejsze i ciekawsze, Īeby dzieci miały szerszy dostĊp do nauki i nowoĞci techniki oraz kultury. MyĞlĊ, Īe moje wyobraĪenie moĪe siĊ spełniü. Trzeba tylko bardzo chcieü do tego dąĪyü.5 Wszystko wokół nas siĊ zmienia, czas idzie do przodu, a nam przybywa lat. Mimo mojego młodego wieku, widzĊ, Īe duĪo juĪ siĊ zmieniło i ciągle zmienia. A jak moja miejscowoĞü bĊdzie wyglądała za 20 lat? 4 5 Joanna GĊca kl. IV Dominika Cepil kl. IV b Oczyma wyobraĨni widzĊ domy równo poustawiane z piĊknymi ogródkami wokół. WzdłuĪ wsi biegną równiutkie chodniki wyłoĪone kostką brukową, droga jest bez dziur i wybojów. MoĪna nią przejechaü bez obawy, Īe jadąc rowerem wpadnĊ w kałuĪĊ i ubrudzĊ nowe spodnie, jak obecnie. W centrum wsi, bĊdzie plac zabaw dla dzieci, a w nim huĞtawki, zjeĪdĪalnie, wielka piaskownica, domki i sklep do zabawy. Wokół placu drzewa, a w ich cieniu ławeczki, gdzie moĪna odpocząü. Wiadomo, Īe wiek, który siĊ zaczął, niesie ze sobą szybki rozwój informatyki i coraz szerszy zasiĊg Internetu. Za dwadzieĞcia lat kaĪdy bĊdzie miał komputer z Internetem. MłodzieĪ bĊdzie komunikowała siĊ w ten sposób nie tylko z osobami z własnej miejscowoĞci, ale z całym Ğwiatem. Obecna remiza straĪacka bĊdzie miejscem spotkaĔ młodzieĪy i osób starszych. BĊdzie moĪna wypiü kawĊ lub herbatĊ i porozmawiaü. W naszej miejscowoĞci są osoby wybijające siĊ w sporcie. Za dwadzieĞcia lat bĊdą trenowaü nowe pokolenia sportowców. Mamy piĊkne boisko do piłki noĪnej, które zmieni siĊ w stadion z trybunami dla widzów. MoĪe on takĪe zmieniü siĊ w scenĊ, na którą bĊdzie moĪna zapraszaü ludzi kultury i sztuki, artystów i aktorów. PrzybliĪy nas to do rozrywek, jakie mają ludzie w duĪych miastach. Na koĔcu wsi zostanie wybudowany basen, którym bĊdzie siĊ opiekowaü cała wieĞ. Latem bĊdzie to ulubiona rozrywka mieszkaĔców. Nasza wieĞ połoĪona jest wĞród lasów i pól, wiĊc powstanie wiele gospodarstw agroturystycznych. BĊdą one przyjmowaü goĞci. Atrakcją bĊdzie zbieranie jagód, grzybów i pomaganie w pracach w gospodarstwie, nocleg na sianie. A wiĊc do zobaczenia w Rudzie za dwadzieĞcia LAT! 6 6 Magdalena Rugała kl. VI b Materiał został opracowany na podstawie: Kroniki Szkolnej, Kroniki Parafialnej, dokumentów UrzĊdu Gminy w Rytwianach oraz informacji uzyskanych od najstarszych mieszkaĔców wsi. Opracowanie: Zespół uczniowski Publicznej Szkoły Podstawowej w Strzegomiu pod kierunkiem nauczycieli: Urszuli Suskiej, Barbary Dynak, Kazimiery Krali. STRZEGOM, CZERWIEC 2004r 2 ! " # $ !% ! ! &'%()**+, 3 Strzegom – malownicza, mała, urocza miejscowoĞü w gminie Rytwiany. Otoczona ze wszech stron lasami. ĝwieĪe i czyste powietrze przyciąga mieszkaĔców z polskich miast. Rozległy zespół lasów, za polski piastowskiej od Rakowa poprzez BogoriĊ, Osiek, aĪ po WisłĊ, to tereny zwane Puszczą Strzegomską. WieĞ Strzegom leĪy na wyrĊbie ĞródleĞnym i ciągnie siĊ wzdłuĪ doliny strugi. Jak mówią stare, ludowe podania nazwa „Strzegom” nie wiadomo, od czego pochodzi. Prawdopodobnie od słowa „strzyĪenia owiec”, których dawniej tu hodowano duĪe gromady, ze wzglĊdu na mało urodzajną ziemiĊ, w przewaĪającej czĊĞci lesistą, nadającą siĊ głównie do zalesieĔ, aniĪeli pod uprawĊ. Działki pojedynczych gospodarzy były bardzo długie i wąskie. Na północy graniczyły z lasami paĔstwowymi, a od południa z lasami ksiĊcia Radziwiłła. Mówiono dawniej, Īe w strzegomskiej ziemi znajdują siĊ duĪe pokłady wĊgla. Miał on znajdowaü siĊ w okolicy wąwozu przycmentarnego. W okresie powojennym, do celów grzewczych na terenie łąk torfowych, w niedalekim połoĪeniu od lasu naleĪącego ongiĞ do ksiĊcia Radziwiłła, wydobywano torf. W latach piĊüdziesiątych właĞnie tym torfem ogrzewane były domostwa i budynek szkoły. Stąd na łąkach po wyrobiskach torfowych, poroĞniĊta roĞlinnoĞü tworzy jeszcze do dnia dzisiejszego widoczne bagna, gdzie zarastająca od lat darĔ, jest jeszcze ruchoma, a po przebiciu jej, w głĊbi znajdują siĊ jamy wypełnione wodą. Jak powiadają najstarsi, na terenach łąk pomiĊdzy rzeką a cmentarzem miały znajdowaü siĊ złoĪa rud Īelaza, wytapiane w tamtych czasach systemem polowym. ĝwiadczą o tym w niektórych jeszcze miejscach, pozostałoĞci po dawnych wytopach. Szlaka ta zainteresowała ówczesnego kierownika szkoły, który razem ze swoimi uczniami dokonywał poszukiwaĔ, a ziemiĊ o specyficznym rudawym zabarwieniu wraz z zebraną szlaką przesłał do urzĊdu geologicznego. Jak twierdzą byli uczniowie, Ğwiadkowie tych zdarzeĔ, urząd ten potwierdził na strzegomskich polach istnienie rud Īelaza. 4 Tradycją wsi była ceramika budowlana oraz dwie prywatne polowe cegielnie StrzĊpków i Opalów. Wypalano w piecach dobrej jakoĞci cegłĊ. Wybudowano z niej w owym czasie wiele domostw. PozostałoĞci po dawnej cegielni Czar słynnych strzegomskich glinianek jako pozostałoĞü polodowcowa przyciągała liczne grupy odkrywców. To oni odkryli, iĪ owe glinianki tworzyła warstwa szarej gleby, niezwykle pylasta, przypominająca do złudzenia popiół. Pod nią znajdował siĊ piasek, kolejno szary ił, łupkowato uwarstwiony, a w nim cudowne, drobniutkie kryształki gipsu. Drugą ciekawostką strzegomskich glinianek był bentonit, glinka powstała z popiołu wulkanicznego opadłego na powierzchniĊ morza, który tonąc rozkładał siĊ chemicznie. PozostałoĞci po dawnych gliniankach. 5 Jak podaje Kronika Szkolna z roku 1926, we wsi załoĪony był folwark „JaĨwiny” ze słynnymi stawami rybnymi. Jego właĞcicielem był inĪ. Jan ChołociĔski, którego grób znajduje siĊ na miejscowym cmentarzu. Płyta grobu inĪ. Jana ChołociĔskiego InĪynier ChołociĔski był prawdopodobnie geometrą (z informacji uzyskanych od mieszkaĔców wsi). Był człowiekiem bardzo zamoĪnym. Pola uprawne i lasy obecnego Strzegomka były jego własnoĞcią. W jego folwarku hodowano krowy, owce, konie. Dworek, spichlerze, zabudowania folwarczne wybudowane były z piaskowca z pobliskiej Smerdyny przykryte czerwoną dachówką. Pracowali u niego fornale, robotnicy najemni, znalazła zatrudnienie teĪ miejscowa ludnoĞü. Po jego Ğmierci nastąpił upadek majątku, a zabudowania folwarczne uległy całkowitemu zniszczeniu. Okolice byłego folwarku (widok współczesny) 6 W pobliĪu traktu rytwiaĔskiego stała gajówka, którą zwano Strzegomką. WieĞ szybko rozwijała siĊ. I tak powstały przysiółki Strzegom – Góry, Kolonia Strzegom, Strzegomek. WzdłuĪ wsi, nieopodal drogi głównej przepływała i płynie nadal mała, uregulowana rzeczka, zwana Strzegomką, ongiĞ groĨnie zalewająca pobliskie domostwa. Jej początek tworzą małe, liczne Ĩródełka wĞród rozwidlenia lasu rządowego z lasem ksiĊcia Radziwiłła, zwanym Gacią. Rzeka ta w koĔcowym odcinku wpływa do Wisły w pobliĪu PołaĔca. Na rzece tej, jak podają najstarsi mieszkaĔcy, stał kiedyĞ jedyny w wiosce, młyn wodny cały z drzewa, z ruchomym drewnianym kołem, napĊdzany siłą wody. Z trudem wybudowany przed I wojną Ğwiatową, a zniszczony podczas II wojny Ğwiatowej. W nim to mielono zboĪe. Miejsce, gdzie dawniej stał okazały młyn. (widok współczesny) Na wzniesieniu, wĞród pół uprawnych stał drewniany wiatrak, którego Ğmigła napĊdzane były siłą wiatru. Tu równieĪ, na potrzeby miejscowej ludnoĞci mielono zboĪe. Ciekawostką tamtych lat było wybudowanie własnej „elektrowni” pracującej systemem wiatrakowym. „Elektrownia” ta dawała oĞwietlenie dla koĞcioła i podległych mu zabudowaĔ. Działo siĊ to za czasów ksiĊdza ŁapiĔskiego. 7 W Strzegomiu znane były trzy kuĨnie rodów: Brzyszczów, BasiĔskich, Pszczołów. Ich działalnoĞü przechodziła z pokolenia na pokolenie. Wykonywano w nich najpotrzebniejsze narzĊdzia rolnicze tj: wozy, pługi, brony, motyki, grace, siekiery, podkuwano takĪe konie. Jedna z ostatnich istniejących kuĨni. Informacje z wywiadów przeprowadzonych z najstarszymi mieszkankami wsi, uczestniczkami tamtych wydarzeĔ… -'./ . ./ - 0 % ./ 1 1 . / 1. -2 3 2 3 -4 1 .' .& 11. -2 3 2 3 -4 1 .'1 1 . -2 3 2 3 2 3 - 5 1 . ' . -2 3 2 3 8 -61 1.& . -2 3 3 - % !1 . . -% 3 % 3 -' . -5 303 5 303 -7 .5 . 1 . -0 1 30 32 3 3 3 -8 1 .' .5 .5 1 .4 . -% !3' % !3' 301 3 3 - 9! . 6 1 1 . : .% 1!. - % 1 8 3 3 -8 . (Wywiad prowadziła: Monika Grabowska – ucz. kl. III) - / ./ 1 ; . ' 1 < 1 .4 11. -2 3 3 -4 .51.% .4 .= 1! 9 !. 4 .= . -0" 3 0" 3 -% 1 ./ ./ .'! ./ .% . -2"3 2"3 - % . & - . >1 ./ .0. -0 13 0 13 13 - 5 . 0 1 . 51 .& 1" ! ./1 ! .7 .7 .0 !.: . -/ 0 ./ .4 ./ .4 1 . . (Wywiad prowadziła Iwona Gawłowicz - ucz. kl. III) 10 Strzegomska Perła Najcenniejszą perłą Strzegomia jest połoĪony poĞrodku wioski mały, drewniany koĞciółek P.W. „ĝw. Andrzeja Apostoła”. 7 7 7 > ! ! 2 "% ! ! ! % % ! " &'%(1)**+, Znane jest wszem podanie przekazywane pokoleniom i głoszone od wielu lat. OtóĪ, jak podaje legenda, „w miejscu, gdzie znajduje siĊ obecna wioska, dawno temu rozciągała siĊ nieprzebrana puszcza z dzikim zwierzem. Poza zwierzyną królowały 11 tu upiory, strzygi, topiele i inne strachy. WłaĞnie szczególnie ulubił sobie te tereny ksiąĪĊ, który wraz ze swym zbrojnym orszakiem przybywał tu na liczne polowania za dzikim zwierzem. Owo historyczne polowanie trwało kilka dni. Nocą, kiedy ksiąĪĊ udał siĊ na odpoczynek, leĞne strachy budziły go i zakłócały ciszĊ nocy. Dla odpĊdzenia złych mocy postanowił w tym miejscu wznieĞü skromną kaplicĊ. RozpoczĊto przygotowania. ĝciągano ĞciĊte drewno, gromadzono pieczołowicie cały potrzebny budulec. Dziwnym zrządzeniem losu, rankiem okazywało siĊ, iĪ nagromadzony za dnia materiał, znikał nocą, a pnie ĞciĊtych drzew znajdowano głĊboko w dolinie koło pobliskiej wody. Sytuacja stawała siĊ coraz dziwniejsza. Rozgniewał siĊ tedy jaĞnie pan i rozkazał podwładnym zbadaü przyczynĊ. Zarządzono przygotowanie zasadzki. Bacznie obserwowano teren budowy. Kiedy na niebie pojawiły siĊ pierwsze gwiazdy, a noc okryła całą dolinĊ, oczom zebranych ukazał siĊ mroĪący krew w Īyłach widok. OtóĪ, ĞciĊte drzewne pnie, wstawały i same w złocistej otoce, wĊdrowały samoistnie ze zbocza góry, układając siĊ wzdłuĪ rozpoĞcierającej siĊ strugi. Wszystkim wiĊc stało siĊ wiadome, iĪ sam Pan Bóg chce, by budowaną kaplicĊ wzniesiono właĞnie w tym miejscu. Tak wiĊc powstała Ğwiątynia. Od tego czasu zaczĊli Ğciągaü tu przybysze z róĪnych zakątków naszej ziemi, by wznosiü w jej pobliĪu swoje domostwa. Karczowano lasy, wycinano puszczĊ.” Tak powstała wieĞ Strzegom, dla upamiĊtnienia Īyjących tu w dawnych czasach strzyg leĞnych. Miejsce, z którego „schodziły” pnie drzewne (widok współczesny). 12 Pierwsze wzmianki o parafii Strzegom, pochodzą z roku 1326, a jej ówczesnym plebanem był ks. Jan. Jak podają pierwsze Ĩródła, pierwotny drewniany koĞciółek powstał w 1404 roku, inne zaĞ (liturgiczne) Īe w 1441. Gruntownych prac odnowicielskich koĞcioła dokonano w roku 1857, kiedy to stan zabytku oceniano na bardzo zły i groził upadkowi. WnĊtrze koĞcioła urzeka piĊknem architektury drewnianej. Strzegomska perła póĨnorenesansowej architektury przepojona staropolską, miniaturową atmosferą to koĞciół z trzema ołtarzami: ołtarzem głównym - póĨnorenesansowym, z obrazem Matki Boskiej Bolesnej w czĊĞci pozłacany oraz ołtarzami bocznymi barokowymi: Ğw. Anny oraz Matki Boskiej z figurą wyobraĪającą MatkĊ Boską z Panem Jezusem. Okien w koĞciele jest czternaĞcie, drzwi dwoje: główne i boczne. Ołtarz główny Ołtarze boczne 13 Wewnątrz znajduje siĊ XVII-wieczna ambona oraz barokowy chór. Sklepienie i Ğciany boczne nad amboną z licznymi rycinami. XVII - wieczna ambona Chór z figurą patrona Ğwiątyni (Postaü Ğw. Andrzeja) Najstarszymi czĊĞciami koĞcioła są prezbiterium i przednia czĊĞü nawy. Prezbiterium jest krótkie, zamkniĊte wielobocznie, którego Ğciany pokryte są na całej wysokoĞci boazerią póĨnorenesansową. Korpus koĞcioła stanowi nawa główna z dwiema niĪszymi nawami bocznymi. Przy prezbiterium znajduje siĊ zakrystia i dawna kruchta. 14 Malowidła na sklepieni w czĊĞci głównej koĞcioła Konfesjonał zachowany z dawnych czasów W roku 1995 odnowieniu poddano zewnĊtrzne oblicze koĞcioła. Od roku 2004 trwają przygotowania do rozpoczĊcia prac konserwatorskich wnĊtrza Ğwiątyni (ołtarzy, ambony, boazerii, polichromii). Proboszczami koĞcioła m. in. byli: ks. ŁapiĔski, ks. Jan Kalinowski, ks. S. Stolarski, ks. K. Sobczyk, obecny ks. K. Lechowicz (członek Związku Literatów Polskich, poeta i publicysta. Wydał 11 zbiorów poezji, zasłuĪony działacz kultury – (odznaka Ministra Kultury z 2002r.) Z zewnątrz Ğwiątynia prezentuje siĊ imponująco. 15 Nad wejĞciem głównym przymocowana jest figura „UkrzyĪowanego” przypominająca tajemnicĊ Triduum Paschalnego – jako, Īe nie ma zbawienia bez drogi krzyĪowej i Ğmierci. WejĞcie główne koĞcioła Jedyne boczne wejĞcie koĞcioła. „Chrystus UmĊczony”.PoniĪej postaü Ğw.Andrzeja. RzeĨba w drzewie znajdująca siĊ w pobliĪu wejĞcia bocznego, wykonana przez miejscowego rzeĨbiarza Z. PszczołĊ (kwiecieĔ – 2004) 16 Dach koĞcioła jest wysoki, siodłowy, pokryty gontem, na którym znajduje siĊ wieĪyczka na sygnaturkĊ, o charakterze barokowym. UjĊcie wieĪyczki z sygnaturką. Przy bramie głównej koĞcioła stoi drewniana dzwonnica z początku XX wieku. Architektonicznie z koĞciołem tworzy zgodną harmoniĊ. Widok dzwonnicy. Dzwony. 17 Tajemnice kapliczek Tradycją dawnych czasów było odprawianie naboĪeĔstw majowych przy przydroĪnych kapliczkach, a było ich wiele. Zbierano siĊ całymi rodzinami. I. Kapliczka z ukrytą tajemnicą Kapliczka, pod którą prawdopodobnie znajdują siĊ dokumenty zakopane w butelce, zawierające informacje dotyczące historii powstania Strzegomia. Została wykonana za czasów ks. Jagiełły. To mały krzyĪ z Panem Jezusem i róĪaĔcem. Obok stoi rzeĨba Jana Pawła II. II. Kapliczka z obrazem Matki Boskiej CzĊstochowskiej III. KrzyĪ - najbliĪszy sąsiad szkoły Zrobiony przez partyzantów około 1940 roku. Pierwotnie był drewniany, a w kolejnych latach zmieniono jego konstrukcjĊ na metalową. 18 IV. KrzyĪ w pobliĪu kuĨni Pochodzi z roku 1997. „Błogosław Nam”. V. Kapliczka z obrazem Matki Boskiej CzĊstochowskiej Liczy ponad 100 lat. VI. Kapliczka przy ulicy KoĞcielnej VII. KrzyĪ misyjny Przez prawie 50 lat stał przy koĞciele. Powstał w 1959 r. Podczas ostatnich misji w roku 1998 został przeniesiony w miejsce gdzie pierwotnie miał powstaü koĞciół. 19 VIII. Kapliczka z trzema krzyĪami Spaliła siĊ w 1970 roku. Została odbudowana w 2000 r. zmieniając swój wygląd. Obecnie jest to, kapliczka z figurą Matki Boskiej Niepokalanej. IX. Kapliczka przy ul. Jagiełły X. Kapliczka Matki Boskiej RóĪaĔcowej Wykonana w 1998r. To figura Matki Boskiej z róĪaĔcem w rĊku. XI. Kapliczka z krzyĪem Pana Jezusa Powstała w czasie misji. Przed wojną w miejscu, gdzie stoi, znajdował siĊ drewniany krzyĪ. W okresie wojny, znajdowało siĊ tu lotnisko. 20