reality - Kino Info

Transkrypt

reality - Kino Info
SPECTATOR - WIĘCEJ NIŻ KINO
Przedstawia film:
REALITY
TYTUŁ ORYGINALNY: Réalité
PREMIERA: 7 sierpień 2015
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
REALITY
Produkcja: Francja, Belgia, Stany Zjednoczone
Czas : 95 min.
TWÓRCY
Reżyseria: Quentin Dupieux (Złe gliny, Mordercza opona, Wrong)
Scenariusz: Quentin Dupieux
Produkcja: Realitism Films
(Lagerfeld od podszewki, Mordercza opona, Wrong, Złe gliny)
Muzyka: Philip Glass (Music with Changing Parts, 1971)
OBSADA
Alain Chabat: Jason Tantra (Blue Indigo, Asterix i Obelix 2, Układ idealny)
Jonathan Lambert: Bob Marsha (L'amour dure trois ans – Miłość trwa trzy lata)
Élodie Bouchez: Alice Tantra (Happy Few, Wyśnione życie aniołów)
Kyla Kennedy: Reality
John Glover: Zog (Żona idealna – serial tv, Batman i Robin)
Eric Wareheim: Henri (znany z duetu komediowego Tim i Eric)
Jon Heder: Dennis (Napoleon Wybuchowiec, Ostrza chwały)
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
FESTIWALE
2015
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Rotterdamie
New York Rendez-vous with French Cinema
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Stambule
CPH : PIX w Kopenhadze: sekcja „LONE STARS”
2014
Festiwal Filmowy w Wenecji: nominacja: Najlepszy Film w sekcji Nowe Horyzonty
Bienne French Film Festival w Szwajcarii
Festiwal Nowego Kina w Montrealu: sekcja „Temps Zero”
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Katalonii: nagroda: José Luis Guarner Critic's Award dla
Najlepszego Filmu
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Tokio: sekcja „World Focus”
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Ghent: nagroda: Youth Jury Award - Special Mention
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Ghent: nominacja: Grand Prix dla Najlepszego Filmu
Festiwal Filmów Fantastycznych Trieste
AFI Fest w Stanach Zjednoczonych
Festiwal Filmowy Mosaico we Włoszech
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Sztokholmie: sekcja „Twilight Zone”
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
O FILMIE
Jason, spokojny kamerzysta, marzy o wyreżyresowanieu swojego pierwszego filmu –
horroru. Bob Marshal, zamożny producent, zgadza się sfinansować to dzieło pod jednym
warunkiem: Jason w ciagu 48 godzin musi odnaleźć najdoskonalszy krzyk w historii kina…
W czasie poszukiwań Jason zaczyna się gubić w koszmarach.
RECENZJE Z ZAGRANICY
„Reality” – pełna absurdu komedia, opowieść o snach i koszmarach rodem z filmów.”
Ben Kenigsberg, The Ney York Times, 20.04.2015
Trudności w odczytaniu znaczenia arealistycznego filmu Quntina Dupieux (Mordercza opona,
Wrong) zaczynają się już w momencie pojawienia się tytułu. Reality to bowiem tak naprawdę
imię dziewczyny (Kyla Kenedy), która znajduje niebieską kasetę wideo w brzuchu świni, którą
zastrzelił jej ojciec. Fakt, że świnia mogła zjeść taśmę – a nawet fakt, że wideo jest wciąż w
użyciu – w tym komicznym dziele wydaje się mieć sens. Dla Dupieux granica pomiędzy snami
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
a rzeczywistością jest płynna, często posługuje się on techniką „film w filmie”, a realność w
takim razie może być po prostu kolejną fabułą.
Jason Tantra (Alain Chabat) – kamerzysta w programie kulinarnym, w którym prowadzący
ubrany jest w kostium szczura (Jon Heder) – dostaje zielone światło na nakręcenie horroru.
Jedynym warunkiem producenta (Jonathan Lambers) jest, żeby Jason stworzył przerażające
charczenie, za które film zostanie nagrodzony Oscarem. Dziewczyna o imieniu Reality gra w
innym filmie tego samego producenta. Pozwala to Dupieux na zapętlanie akcji raz za razem.
Najbardziej zabawne sceny to te, w których Jasona mami wizja zdobycia nieistniejącej
nagrody. W scenie wręczania Oscara występują Roxane Mesquida i Michel Hazanavicius,
reżyser „Artysty”. W pewnym momencie Jason odkrywa, że film, którego jeszcze nie zrobił,
już istnieje. Zaczyna on wtedy błagać publiczność, żeby nie oglądała tego dzieła.
Każda luka w fabule coraz bardziej przeszkadza w łączeniu faktów w logiczną całość. Film
zamiast tego czerpie siłę z dowcipu i wizualnego rozmachu. „Reality” jest zabawniejszym
dziełem niż „Mordercza opona”, widzowie śmieją się nie tylko w myślach.
„Reality” Quentina Dupieux namiesza wam w głowach.”
Kaleem Aftab, Indiewire, 12.09.2014
Quentin Dupieux wydaje się błądzić po zakamarkach czasu. Jego najnowszy film, „Reality”,
wygląda na nakręcony w 1974 roku i dopiero teraz wydobyty w jakiegoś paryskiego skarbca
kinematografii.
Nie jest to przypadek. „Reality”, podobnie jak komediowy horror „Mordercza opona”, to
odważny hołd dla filmów klasy B – w szczególności tych opartych na absurdalnym pomyśle,
odrobinie science fiction i przesadnym aktorstwie.
Film składa się z kilku wątków, które ostatecznie łączą się jak elementy skomplikowanego
orgiami. Rezultatem jest niezwykły finał.
Młoda dziewczyna o imieniu Reality (Kyla Kenedy) widzi, jak jej ojciec, który jest myśliwym,
rozcina brzuch zabitej świni. Pośród wnętrzności dostrzega kasetę wideo (kto je jeszcze
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
pamięta…). Wyobraża sobie, że przedmiot kryje w sobie tajemnicę. Jej zwariowani rodzice są
natomiast przekonani, że ich córka konfabuluje.
Jon Heder („Napoleon Wybuchowiec”) gra Denisa, prezentera telewizyjnego programu
kulinarnego, który ubrany jest w kostium szczura. Dlaczego? Jak z pewnością zgadną fani
„Morderczej opony”, bez powodu. Denis nie może się skupić, bo czuje swędzenie, które
według niego powoduje wykwit skórny. Jego doktor oraz całe otoczenie uważają natomiast,
że jest to problem jego wyobraźni.
Kamerzysta Jason (Alain Chabat), który również pracuje przy programie kulinarnym, chce
obsadzić Denisa w planowanym filmie. Dzieło o tytule „Fale” opowiada o dekoracjach
filmowych, które mordują ludzi. Dlaczego? Ponieważ telewizja ogłupia. Dupieux umieścił
akcję swojego obrazu w czasach kaset wideo, czym sugeruje, że świat nie zmienił się od
czasu „Twarzy w tłumie” czy „Sieci” – filmów, które krytykowały media.
Jonathan Lambert („Steak”) ponownie gra u Dupieux, tym razem producenta Boba, którego
biuro wygląda, jakby było stworzone przez projektantów „Zabriskie Point”. Bob zgadza się
sfinansować „Fale”, jeśli Jasonowi uda się stworzyć charczenie godne Oscara – odgłos
pojawi, gdy dekoracje będą mordowały ludzi. Reżyser ma 48 godzin, żeby tego dokonać, co
wydaje się niemożliwością, ale nie powstrzymuje go przez próbowaniem. W epizodach
widzimy Erica Warehama („Tim i Eric”) oraz Johna Glovera, który gra genialnego reżysera,
być może wyolbrzymioną wersję samego Dupieux. Zresztą z pewnością zasługuje on na
pochwałę: to dzięki niemu wątki łączą się płynnie, a humor jest pokazany w mistrzowski
sposób.
Pomysł łączenia rzeczywistości i fikcji w ramach filmu nie jest nowy, nawet na ostatnim
festiwalu w Wenecji były dla takie dzieła („Birdman” i „The Humbling”), a niewiele wcześnie
w Cannes można było zobaczyć „Sils Maria”. Siła obrazu Dupieux polega na tym, że widzowie
wychodzą z seansu zdezorientowani, zadziwieni, niepewni. W tym filmie po prostu nie
wiadomo, co jest faktem, a co fikcją, granica jest płynna i bez przerwy się przesuwa.
Francuski reżyser w taki sposób połączył wątki, że postaci realne spotykają się w kreacjami
sennymi, a osoby, które wydawały się częścią rzeczywistości, po jakimś czasie okazują się
postaciami z filmu. Nie wiecie, o co chodzi? Tego właśnie pragnie Dupieux. Tym, którzy chcą
się bawić, film oferuje niespodzianki i ekscytujące doświadczenia.
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
Film bardziej niż sugeruje inspiracje reżysera „Zakochanym bez pamięci”, w szczególności w
sposobie, w jaki łączą się sny i rzeczywistość. Michel Gondry i Dupieux mają ze sobą dużo
wspólnego: dla obu medium filmowe jest zabawką, przy pomocy której docierają do granic
szaleństwa. Różnią się jednak estetycznie, choć obu nie brakuje pewności siebie.
W przypadku niektórych żartów konieczna okazuje się znajomość poprzednich filmów
Dupieux. Przykładem może być kino, w którym wyświetlane są „Fale”, „Mordercza opona” i
„Wondrous state”. Także znajomość innych filmów jest przydatna. Na przykład gdy Chabat
zdaje sobie sprawę, że ktoś zrobił już film, który on dopiero chciał nakręcić, przypomina nam
się obraz Matteo Garrone „Reality”, pokazywany w Cannes dwa lata temu. Bez względu na to
wszystko dzieło Dupieux jest nowatorskie, zabawne i idiosynkratyczne – bo temat
nierealności rzeczywistości jest niezwykle bogaty.
Reżyser Quentin Dupieux o filmie:
(Wypowiedź dla Cahiers du Cinéma, styczeń 2013)
Trzy lata temu reżyserowałem „Morderczą oponę” mój drugi film pełnometrażowy film, w
którym główną rolę zagrała opona samochodowa. Podobał mi się pomysł zastąpienia aktora
animowanym obiektem, którym łatwiej dyrygować i który nie ma wymagań typowych dla
gwiazdy. Niestety, opona okazała się również aktorsko mało wnosząca do fabuły i niezbyt
przyjemna w kontaktach na planie. Dlatego przy następnym filmie „Wrong” powróciłem do
ludzkich aktorów i od tego czasu uwielbiam z nimi pracować.
W 2012 roku nakręciłem dwa filmy w Los Angeles (dzięki Gregory'emu Bernardowi i
Realitism Films). Pierwszy z nich to „Złe gliny”. Film jest pełen brudu, głupoty i prostactwa.
Drugim jest „Reality” - wypełniony czystością, mądrością i skomplikowanymi relacjami.
Obecnie montuję oba obrazy, są to moje dwa najlepsze dzieła.
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
ALAIN CHABAT
Chciałem zrobić film z Alainem Chabatem już od jakiegoś czasu. Kilka razy nie doszło do
współpracy z głupich powodów, takich jak alkohol lub brak czasu. Chabat nadaje na moich
falach: bardzo podobał mi się w serialu „Les Nuls”. Z przyjemnością reżyserowałem go i
patrzyłem jak coraz bardziej identyfikuje się z moim tekstem. Czułem się jak fan kung fu,
który próbuje nauczyć Bruce'a Lee nowych ciosów. Sama przyjemność!
JONATHAN LAMBERT
Uwielbiam jego kreację w filmie „Steak”, więc marzyłem, żeby znów z nim pracować. Znamy
się na tyle dobrze, że reżyseruję go przy pomocy krótkich zdań: „Zagraj to jak Balladur” albo
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
„trochę mniej ruchu” lub „przypominasz za bardzo Ruguiera”. Wspaniale było zobaczyć go u
boku Chabata, nigdy nie pracowali wcześniej razem, stworzyli niesamowity duet.
JON HEDER
Heder ma w sobie coś mistycznego. Zagrał w dwóch najśmieszniejszych amerykańskich
filmach pierwszej dekady po 2000 roku („Napoleon Wybuchowiec” i „Ostrza chwały”). Zagrał
w moim filmie jak prawdziwy szaleniec, choć nie przypominam sobie żadnych anegdot z jego
udziałem. Postać, którą odtwarzał, cierpi na urojoną egzemę i drapie się nerwowo w każdej
scenie.
ÉLODIE BOUCHEZ W REALITY
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
Élodie zazwyczaj gra w gatunku filmowym, którego w ogóle nie znam, dlatego nie myślałem
o współpracy z nią. Jednak już po 10 minutach poczuła duch mojego filmu i wiedziała, jak
grać... Ja też poczułem, że doskonale ją rozumiem.
Reżyser: Quentin Dupieux
Dupieux jest reżyserem i muzykiem techno z Paryża, na planie jest nazywany "Mr. Ozio".
Jego filmografia nie jest może szczególnie bogata, ale filmy, które zrobił, sprawiły, że jest
szeroko znany jako badacz światów dziwnych i skomplikowanych.
Gdy miał 12 lat, zaczął się interesować fotografią, w ten sposób rozpoczęła się jego przygoda
ze światem sztuki. Gdy był nastolatkiem, rozwijał swój talent muzyczny, co sprawiło, że w
końcu miał okazję sprawdzić się jako reżyser. Jego ojciec był w tym czasie sprzedawcą
samochodów, a auto kupił od niego Laurent Garnier, muzyk z FCom. Wtedy pojawiła się
szansa Quentina. Garnier, po zobaczeniu prac nastolatka, pozwolił mu w 1997 roku
wyreżyserować teledysk do piosenki Flashback.
Dupieux pracował następnie przy wielu klipach, a w końcu udało mu się nakręcić pierwszy
film – Steak. Jednak tak naprawdę do wielkiego świata kinematografii dostał się po zrobieniu
„Morderczej opony”, która miała premierę 15 maja 2010 i zebrała pozytywne opinie. Film
został dobrze oceniony na licznych festiwalach, ale nie był popularny wśród publiczności.
Mimo wszystko wiele osób było oczarowanych fantasmagoryczną akcją obrazu, w którym nie
zabrakło również elementów komediowych. Sprawiło to, że Dupieux mógł robić kolejne filmy
i ugruntował swoją pozycję jako reżyser.
Reżyserskie znaki szczególne: Elementy surrealistyczne
Niewątpliwie Dupieux jest najbardziej znany z tego, że tworzy niezwykłe światy,
zamieszkiwane przez dziwne postaci. We wspomnianej wcześniej „Morderczej oponie”
mamy próbkę tego, w jaki sposób pracuje umysł tego reżysera. Najprościej można
podsumować jego metodę słowami: nic nie ma sensu. Każdą scenę wypełnia on dialogami i
scenerią, które nadają jego filmom atmosferę przypominającą stan snu. Tak było przez całą
jego karierę, w związku z czym jakości te stały się jego reżyserskimi znakami szczególnymi,
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
wyróżniającymi go spośród innych twórców. Na przykład filmie „Wrong” jest scena w
budynku biurowym, w której krople deszczu przeciekają przez sufit. Bohaterowie
rozmawiają, podejmują decyzje, ale w ogóle nie reagują na cieknącą wodę, wydają się jej nie
zauważać. Wielu współczesnych reżyserów komedii próbowało tworzyć tego rodzaju obrazy,
łączące realizm z niezwykłością, ale zazwyczaj nie osiągali oni tak dobrych rezultatów jak
Dupieux.
Minimalistyczna fabuła
Nie jest łatwo zrobić taki film. Quentin tworzy obrazy z niewielką ilością zdarzeń lub w ogóle
pozbawione fabuły, zamiast tego ogniskuje akcję wokół aspektów komediowych. W
przeszłości krytycy nie wiedzieli, co o tym sądzić, ale obecnie są tacy, którzy cenią tę
umiejętność angażowania widza w nielinearne opowieści. Również tutaj przełomowy okazał
się najlepszy film Dupieux – „Mordercza opona”. Główny bohater, opona o imieniu Robert,
ma tylko jeden cel: wysadzić wszystko w powietrze. Z kolei w „Wrong” wątki poboczne
wspierają główną historię, której tematem jest mężczyzna próbujący odnaleźć swojego
zwierzaka. Fabuły te stały się dla Dupieux pretekstami do wykorzystania niepohamowanej
wyobraźni.
Tajne organizacje
Osią każdego filmu jest przeszkoda, którą trzeba pokonać. W celu umocowania
minimalistycznej fabuły Dupieux wprowadza do filmów pewnego rodzaju organizacje,
których istnienie często jest tylko sugerowane. Mogą to być złodzieje zwierząt domowych, a
mogą być widzowie, których fascynuje oglądanie filmów w filmach (nie jest wyjaśnione
dlaczego). Dupieux kreuje filmowe konflikty, zapuszczając się w najbardziej odległe krańce
ludzkiej wyobraźni, tam też poszukuje dla nich rozwiązań. Wszystko to sprawia, że stał się on
czołowym surrealistą, a styl jego komedii jest niepodrabialny.
Niezwykli bohaterowie
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl
Chyba najciekawszym bohaterem stworzonym przez Dupieux jest Dolph Springer, grany
przez Jacka Plotnicka (który pojawia się w wielu filmach tego reżysera). Jak już wspomniano,
nie przeżywa on wielu przygód, a jego cele są dość zwyczajne. Dolph to postać z „Wrong”,
mężczyzna poszukujący swojego psa. Dupieux w sposób mistrzowski przedstawia jego
emocje i wyczyny w świecie, gdzie króluje błazeństwo i który na pierwszy rzut oka wydaje się
pozbawiony sensu. Niewielu reżyserom udało się dorównać mu pomysłowością.
Podobnie jest w przypadku opony o imieniu Robert – bohater ten nie ma głosu, a jego
działania są powtarzalne. A jednak nabiera on cech indywidualizujących poprzez to, w jaki
sposób wpływa na innych. Niezwykli bohaterowie to wyróżniająca cecha filmów Dupieux, o
której często się zapomina. Widzowie często dopingują jednocześnie jego protagonistów i
antagonistów, bo się z nimi identyfikują.
Filmografia:
Kirk 1997
M-seq 1999
Flat Beat 1999
Analog Worms Attack 1999
Nonfilm 2001
Stunt 2004
Steak 2007
Making Lambs Anger 2009
Mordercza opona 2010
Where's the money, George? 2010
Wrong 2012
Złe gliny (trzy części) 2012
Reality 2014
( źródło: genius.com)
SPECTATOR MACIEJ POZNEROWICZ
Ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 17 B lok. 22, 01-595 Warszawa
PR: [email protected] DYSTRYBUCJA/MARKETING: [email protected]
www.spectator.com.pl

Podobne dokumenty