705 św. BERNARD

Transkrypt

705 św. BERNARD
INFORMACJE
30
25.05 6 Niedziela Wielkanocna – Nabożeństwo Majowe o godz. 17
Rocznica I Komunii św. o godz. 1115
Nabożeństwo Majowe w dni powszednie po Mszy św. o godz. 1830
Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego we wtorki przed Mszą św. o godz. 1745
01.06 7 Niedziela Wielkanocna . Wniebowstąpienie Pańskie – Nabożeństwo Czerwcowe o
godz. 1730
Intencje mszalne:
26.05 poniedz. 730 – przez wstawiennictwo 1800 – za śp. Jana
św. Faustyny o zdrowie dla Alicji
- za śp. Barbarę
- w intencji znanej Panu Bogu
27.05 wtorek.: 700 – za śp. Antoniego
1800 – za śp. Jana
- za śp. Lidię
28.05 środa: 700 – za śp. Jana
1800 – za śp. Jana w 49 roczn. śmierci
- przez wstawiennictwo św. Faustyny o zdrowie dla Alicji
29.05 czwartek: 700 - za śp. Edmunda
1800 – za śp. Magdalenę
- za śp. Jana
30.05 piątek: 700 - przez wstawiennic1800 – za śp. Jana
two św. Faustyny o zdrowie dla Alicji
- za śp. Michała
31.05 sobota: 700 --1800 – za śp. Jana
- za śp. Stanisławę
01.06 niedz.: 730 – za śp. Emilię
900 – za śp. Józefa
1000 – za śp. Marię i Ryszarda
1115 – za śp. Antoniego, Janinę, Zofię, Jana,
30
12 – o Boże błogosł. dla Wandy i RyTeresę
szarda
1800 – w intencji Żywego Różańca
LITURGIA: Msze św. w niedzielę: 730, 900, 10oo, 1115 (dla dzieci), 1230, 1800
w dni powszednie: 700, 1800
Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego: wtorek 1830
Nowenna do MB Nieustającej Pomocy: środa 1830
Grupa modlitewna: czwartek 2000
Wspólnota Intronizacyjna Najśw. Serca Pana Jezusa: piątek 18 30 (po Mszy św.)
BIURO PARAFIALNE: poniedz. i wtorek godz. 16-17;
sobota godz. 9 – 10
WIDEOTEKA: niedziela od godz. 10 – 11, BIBLIOTEKA: niedziela godz. 10 - 12
czwartek od godz. 1830 do 1900.
poniedziałek i środa godz. 1730 – do 18-tej
Kawiarenka: czynna w godz. 9-13-tej
Zmarli: Emilia Graff, lat 101 z ul. Krasickiego
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie
Adres internetowy Parafii: www.bernard.sopot.pl
Konto Parafii: PKO S.A. 54 1240 1242 1111 0000 1587 2885

- Ale nudny program leci dziś w TV! - skarży się dziadek wnuczkowi.
- Dziadku, ty znów źle postawiłeś fotel i oglądasz akwarium...
705
św. BERNARD
25.
maja 2014
Biuletyn parafii św. Bernarda w Sopocie, ul. Abrahama 41 Tel. 551-41-32
6 Niedziela Wielkanocna – nie zostawię was sierotami
Dz 8,5-8.14-17; 1 P 3,15-18; J 14,15-21
Psalm responsoryjny (Ps 66,1-7.16.20)
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Pana
Z radością sławcie Boga wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć mu chwalebną oddajcie.
Powiedzcie Bogu: „Jak zadziwiające są Twe dzieła!
Niechaj Cię wielbi cała ziemia i niechaj śpiewa Tobie,
niech imię Twoje opiewa”.
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga:
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi!
Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę.
Nim się przeto radujmy,
Jego potęga włada na wieki.
Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy, którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby,
i nie oddalił ode mnie swej łaski.
Kto zachowuje przykazania ten Mnie miłuje
Miłość … kolejne wielkie słowo, po Prawdzie o której słyszeliśmy w
ubiegłą niedzielę. Na jej temat się dyskutuje, pisze rozprawy filozoficzne i poezję, o niej się śpiewa i marzy, o niej się mówi wiele i najczęściej bezsensownie i beznadziejnie płytko. A Jezus, który na pewno zna
jej głębię i wie o czym mówi, powtarza dwukrotnie w dzisiejszej Ewangelii, co to znaczy miłować. „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania.” (…) oraz „Kto ma przykazania
moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje.” Miłość nie jest uczuciem,
sentymentalizmem, zadurzeniem. Miłość jest czynem, faktem, uczciwym rozpoznaniem potrzeb i rzetelnym zachowaniem przykazań: „nie
kradnij, nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kłam, nie bądź chciwy,
zachłanny, szanuj ojca i matkę, czcij Boga, szanuj ludzi …” Miłość nie jest do recytowania i śpiewania, ale do czynienia. Miłość to
705 - 1
dobro, którego udzielam innym, to szacunek i słuszny osąd swojej
kondycji i potrzeb innych, to pochylenie się nad człowiekiem, to życie
przede wszystkim uczciwe, rzetelne i dobre …
A my tyle o niej filozofujemy i wymądrzamy się tylko po to, aby jej
nie czynić, aby jej nie okazywać. W imię miłości usprawiedliwiamy
zbrodniarzy i zboczeńców. W imię miłości tolerujemy zło. Przecież to
jest przewrotne i obłudne sprzeniewierzanie się i obrażanie samego
Boga, Który jest Miłością.
„Kto Mnie miłuje (kto w ogóle twierdzi, że miłuje), zachowuje
moje przykazania.” A przykazania Boże są proste i jasne i klarowne:
„Miłuj Boga i bliźniego.” Tylko, że my kombinujemy i wymyślamy,
byle tylko nie miłować ….
Panie wyzwól mnie z fałszywych wyobrażeń o miłości,
Panie pokaż mi jak na co dzień i bez wielkich, patetycznych
słów miłować Boga i bliźniego, nie słowami, ale czynem.
http://kazania.wordpress.com
Myśl na każdy dzień
DATA
Patron dnia
26.05 pn św. Filipa Nereusza, kapłana
Śpiewajcie Panu pieśń nową;
głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych. Ps 149,1
27.05 wt św. Augustyna z Canterbury, biskupa
Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę,
poślę Go do was. J 16,8
28.05 śr Ja zaś będę prosił Ojca, a da wam innego Pocieszyciela, aby z wami pozostał na zawsze. J 14,16
29.05 cz św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy
Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie. Ps 98,3
30.05 pt św. Jana Sarkandra, kapłana i męczennika
Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie
targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić. Dz 18,10
31.05 so Nawiedzenia NMP
Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc
Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do
mnie? Łk 1,42
Opowiadanie
Ścieżka
Pewna dziewczynka żyła sobie kiedyś bardzo szczęśliwie razem ze
swoim tatusiem. Jednak z powodu straszliwej zemsty złych ludzi została porwana.
Pojawili się oni pewnego dnia, ubrani w długie płaszcze, na drodze
prowadzącej do szkoły i uprowadzili dziecko. Gnając co sił na swoich
czarnych koniach, gdy byli już bardzo daleko od wioski, skręcili na
drogę prowadzącą w stronę lasu. Był on ciemny i ciernisty, pochłaniał
coraz bardziej zagubionych ludzi. Zależało im bardzo, aby móc ją tam
zgubić.
Dziewczynka płakała ze strachu. Powtarzała, a właściwie wykrzykiwała na cały głos nauczone przez mamę modlitwy:
Zdrowaś Maryja, łaski pełna...
Dotarli wreszcie do miejsca, w którym las był już tak gęsty, że
prawie niemożliwy do przejścia. Tam właśnie porzucili dziewczynkę.
Przytulona do wielkiego drzewa, zanosiła się płaczem, nie przestając kontynuować swoich modlitw:
Zdrowaś Maryja, łaski pełna...
Kiedy tak płakała, nagle, niedaleko jej nóg, wyrosła wyjątkowej
piękności róża, o płatkach tak delikatnych, jak pieszczota.
Trochę dalej od niej, również w bardzo widocznym miejscu, pomiędzy trawą a liśćmi, rosła jeszcze jedna, a za nią jeszcze jedna i
jeszcze jedna... Wszystkie razem tworzyły ścieżynkę, która prowadziła
przez las.
Dziewczynka zaczęła poruszać się od jednej róży do drugiej, najpierw bardzo powoli, a następnie coraz szybciej i szybciej...
Nie minęło wiele czasu, kiedy znalazła się na skraju lasu, gdzie
czekała na nią mama i tata. Oni również zauważyli ścieżkę wyznaczaną
im przez róże i podążyli na jej poszukiwanie.
W tej drodze pomagało im również nieustanne odmawianie „Zdrowaś Maryja”.
To właśnie one, wszystkie wypowiadane „Zdrowaś Maryja”, przemieniały się w ścieżkę róż, które znów doprowadziły ich do siebie.
Również nasze „Zdrowaś Maryja” stają się jak ścieżka, która prowadzi nas przez zawiłe drogi tego świata.
Jedynie one mogą nas pewnie doprowadzić aż do ramion naszego
niebieskiego Ojca.
http://mzeebaca.republika.pl
705 - 2
31 maja: Nawiedzenie NMP
Jakże często trudno dostrzec w nas ten szczególny rodzaj skupionego pośpiechu, jaki cechuje tych wszystkich, których do konkretnego działania
przynagla Miłość Boża.
Droga do Ain-Karin, do Elżbiety i Zachariasza.
Około 150 km od Nazaretu i ok.6 km od Jerozolimy.
Podróż, zapewne odbyta ze względów bezpieczeństwa w
ówczesnym Izraelu, z jakąś grupką innych wędrowców.
Najświętsza Maryja Panna. Co czuła, o czym myślała
podczas tej podróży? Uwierzyła Słowu Boga. Zawierzyła
Jego Obietnicy.
Pokorna, nierozpoznana, nosząca w sobie Króla królów.
Dwa spotkania.
Jedno widoczne i zauważalne.
Drugie jest jedynie sygnalizowane.
Maryja spotyka Elżbietę.
Jezus Chrystus spotyka Jana Chrzciciela, swojego Poprzednika.
Dwie pieśni – modlitwy wypowiedziane pod wpływem Ducha Świętego.
Elżbiety – radosnego zaskoczenia i zdumienia, błogosławieństwa.
Maryi – Magnificat – uwielbienia i chwały Bożej, prostoty i pokory Służebnicy
Pańskiej.
Magnificat.
Najdłuższa zapisana wypowiedź – modlitwa Matki Pana.
Nasza wieczorna modlitwa w codziennych Nieszporach.
Modlitwa św. Alfonsa:
"O Królowo moja! Z jaką skwapliwością śpieszyłaś się odwiedzić rodzinę świętej Elżbiety! Racz, Dziewico święta, odwiedzić i ubożuchne
mieszkanie duszy mojej. Pokwap się, Maryjo, gdyż widzisz, jak biedny
jestem, ile złego mi grozi i wiedzie mnie do zguby wiecznej. Odwiedzaj
mnie jak najczęściej w życiu, ale bądź nade wszystko przy mnie w godzinę śmierci, gdyż wtedy Twa pomoc najpożądańszą mi będzie. Nie
jestem godzien, abyś mnie tu na tej ziemi widoczną Twą obecnością
rozradowała, jak to uczyniłaś tylu swym wielbicielom; poprzestanę
przeto na tym, iż Cię ujrzę w Twym Królestwie, w niebiesiech, gdzie
Cię pragnę uczcie i dzięki Ci złożyć za wszystko dobre, któreś mi wyświadczyła. Zadowolony będę, jeśli mi nie odmówisz swego zmiłowania; teraz zaś zechciej się za mną wstawiać do Pana nad pany. Módl
się przeto za mną, Maryjo, i polecaj mnie Synaczkowi swemu. Amen".
Nawiedzenie
Szukamy gestów wielkich
a najmniejszych potrzeba.
Podanie szklanki wody,
otarcie spotniałego czoła,
tysiąc kroków
do bezradnej kobiety,
uśmiech…
„w tym jednostajnym
kole wieczność wraz z tobą kroczy…”
Wymiana gestów dobroci a to gesty miłości krople rozpryskującej się wody
podanej, spragnionemu
w czarze splecionych dłoni w świetle miłości lśnią
jak garstka rzadkich klejnotów rosną w melodię sfer,
przenikają wszechświat,
zagłuszającą ból i zło.
Z serca niosącego wcieloną Światłość światła
rodzi się gest pomocy.
Dwa spotykają się
takie serca
rozniecają wybuch energii miłości
rozjarzający się w spotkaniu
Marii i Elżbiety
i promieniejący
na wszystkie dalsze wieki.
Wiesław. Gawlik
705 - 3