Warsztat rogownika Teraz Litwa

Transkrypt

Warsztat rogownika Teraz Litwa
Warsztat rogownika
Przechadzając się po tere−
nie biskupińskiego rezerwatu
archeologicznego, dochodzi−
my na półwysep. Tam, w jed−
nej ze zrekonstruowanych
chat napotykamy stanowisko
opatrzone napisem “ROGO−
WNIK”. Tu trzeba wyjaśnić,
iż rogownik, dawniej nazywa−
ny rogodziejem to rzemieśl−
nik, który wyrabiał naczynia
− rogi do picia
i proste
instrumenty muzyczne − rogi
do grania. Mimo, iż jego okre−
ślenie związane jest z wyżej
wspomnianymi przedmiota−
mi, to rogodziej nie ograni−
czał się tylko do nich. Wy−
twarzał służące higienie grze−
bienie z poroża, które były
jedno −, i dwustronne, zdo−
bione i bez ornamentu. Nie−
które posiadały także opra−
wy, zapobiegające przypadko−
wemu wyłamaniu zębów.
Dziełem rogownika były ró−
wnież inne przedmioty z koś−
ci, poroża i rogu.
Na miejscu zobaczymy
zrekonstruowane dawne narzę−
dzia, takie jak np. siekiery −
rozłupce, nazywane czasem
prasiekierami. Są też kościane
dłuta, młotki oraz przekłuwa−
cze, których używano do ro−
bienia otworów w skórach
zwierzęcych. Przez te otwor−
ki przewlekano, za pomocą
kościanych igieł rzemień lub
ścięgna w celu uszycia odzie−
ży.
Możemy też zapoznać się
z narzędziami rolniczymi, ta−
kimi jak np. kopaczki, pomo−
cne w uprawie ogródków przy−
domowych.
Wizyta na tym stoisku po−
zwoli nam stwierdzić, iż w
pradziejach kobiety ozdabia−
ły się naszyjnikami z kości i
zębów, na palcach nosiły koś−
ciane obrączki a ręce przystra−
jały bransoletami i naramienni−
kami
z żeber zwierzęcych.
Nasi pradziadowie, by mieć
szczęście nosili amulety spo−
rządzone z kłów dużych albo
żuchw małych drapieżników.
Temu celowi służyły też czło−
ny palcowe sarny lub owcy.
Na wykonanie ozdoby prze−
znaczano także inne materiały
pochodzenia zwierzęcego np.
muszle, które służyły jako
ozdoby i jako symbol. W
okresie neolitu z tego surow−
ca powstawały paciorki, wcho−
dzące w skład naszyjników.
W średniowieczu natomiast
pielgrzymi przystrajali musz−
lami małża śródziemnomorskie−
go swoje kapelusze i laski pie−
lgrzymie.
Najciekawszym przedmio−
tem, jaki możemy u rogowni−
ka obejrzeć, jest replika uni−
kalnego na ziemiach polskich
zabytku − bierek szachowych
z Sandomierza. Figurki wy−
konano z poroża jelenia, do−
kładnie zastrugano i wygła−
dzono. Następnie precyzyjnie
ozdobiono nacięciami i kółe−
czkami.
Poroża używano także ja−
ko surowca do wyrobu broni,
która swą skutecznością nie
ustępowała tej, wyrabianej z in−
nych materiałów, a nawet, jak w
przypadku harpuna dominowa−
ła. Z kości powstawały sztylety.
Z poroża wyrabiano groty włó−
czni i grociki strzał. Powstawa−
ły z niego topory. Poroże w
postaci cienkich, sklejonych ze
sobą blaszek, używane było do
produkcji łuczysk scytyjskich
łuków refleksyjnych. Podobną
technikę zastosowano potem
przy budowie średniowiecznych
kusz. Broń taka miała potężną
siłę rażenia.
Wreszcie z kości wytwa−
rzano środki transportu np. san−
ki czy łyżwy, na których poru−
szano się tak, jak dzisiejsi nar−
ciarze − odpychając się kijami.
W miarę upływu czasu
kość i poroże były stopniowo
wypierane przez metal i inne
materiały np. tworzywa sztu−
czne. Dokonała się ta zmiana
tak dalece, iż kiedyś z kości
np. haczyki na ryby. U rogo−
dzieja dowiemy się co jeszcze
można było wykonać z surow−
ców pochodzenia zwierzęcego.
Na stoisku tym na pewno
zobaczymy narzędzia do obrób−
ki kości: krzemienie i metalo−
we piły, a nawet wykonaną z
końskiego włosia piłkę do wy−
cinania zębów w grzebieniach,
tokarkę, przy pomocy której
można było wykonać kościane
paciorki, różne wiertarki i inne.
Rogownik zaprezentuje sposo−
by obróbki poroża i kości przy
pomocy tych narzędzi.
Surowiec, który ten rzemie−
ślnik wykorzystywał jest spe−
cyficzny. Kość, podobnie jak
poroże jest twarda i przez to
trudna w obróbce. Dlatego ro−
godziej najpierw poroże roz−
łupywał toporem na mniejsze
kawałki, a następnie przecinał
piłą na fragmenty, które słu−
żyły za półprodukty. Te na−
dawały się już do obróbki
delikatniejszymi i precyzyj−
niejszymi narzędziami, taki−
mi jak np. piły z włosia
końskiego. Jednakże aby co−
kolwiek z takiego półprodu−
ktu wykonać należy najpierw
go zmiękczyć. Dokonywano
tego poprzez długotrwałe (od
2 do 6 tygodni) maczania w
kwasach organicznych, np.
kwaśnym mleku, skwaśnia−
łym wywarze z liści szcza−
wiu, naturalnym occie powsta−
łym jako efekt końcowy fer−
mentacji owoców czy wodzie
z kiszonych ogórków lub ka−
pusty. Po zmiękczeniu kość
jest łatwa w obróbce, gdyż
wtedy posiada twardość dre−
wna. Można ją ciąć, wyginać,
piłować i rozwiercać. Nieste−
ty obróbka kości musi prze−
biegać dość szybko, ponie−
waż surowiec ten po wyjęciu
z kwasy zaczyna twardnieć i
w ciągu 2 − 3 godzin staje się
tak twardy jak przed zmięk−
czeniem. Kość trzeba znowu
zmiękczyć, ale o szczegółach
opowie już sam rogownik.
MACIEJ PARZYSZEK
Teraz Litwa
Wśród archeologicznej
ment Zabytków i Funda−
braci Biskupina goszczą
cję Soros'a.
przedstawiciele muzeów li−
16−osobowa grupa, pod
tewskich, którzy przybyli
kierownictwem sekretarza
do Polski na zaproszenie
litewskiego Towarzystwa
PMA w Warszawie. Goście
Archeologicznego, dr Al−
litewscy, członkowie Lite−
bina Kuncewicza
Kuncewicza, ma swo−
wskiego Towarzystwa Ar−
je stanowiska w różnych
cheologicznego, pochodzą
punktach rezerwatu − przy
z różnych ośrodków, np.
rekonstrukcji, na kraalu
kowal z Wilna, złotnicy z
oraz w pawilonie muzeal−
nym. W sali muzeum mo−
Mariampola i Kowna, cera−
żna podziwiać autentyczne
micy z Muzeum Budowni−
ctwa Ludowego w Rumszy− Wyplatanie wiader z łyka lipowego. Na zdjęciu: Biruta Salatkiene i zabytki pochodzące z pra−
cowni rogowniczej z Kie−
sztach, a panie wyplatające Audrone Szapaite z Szawli fot. Małgorzata Gąsiorowska
Ich przyjazd finansowa− szawie, Litewskie Ministe− rnowa datowanej na XIII−
wiaderka z łyka lipowego z
ny jest przez PMA a War− rstwo Kultury, Departa− XIV w.
Szawki.
Kiernów był pierwszą
stolicą pogańskiej Litwy,
skąd organizowano wypra−
wy na ziemie polskie pod
wodzą księcia Trojdena. Bi−
tny książę Trojden walczył
też z Krzyżakami i Rusią.
Swoją córkę Gaudemundę
wydał za jednego z książąt
mazowieckich. Otrzymała
ona na chrzcie imię Zofia.
W sobotę, 19 września
Biskupin odwiedzi kolej−
na, liczna grupa Litwinów,
a wśród nich unikalny wie−
logłosowy chór. Ich napra−
wdę warto posłuchać!
ANNA BITNER−
−WRÓBLEWSKA
MAŁGORZATA
GĄSIOROWSKA

Podobne dokumenty