OSZUSTWA „NA TABLICY” - Prokuratura Okręgowa w Legnicy

Transkrypt

OSZUSTWA „NA TABLICY” - Prokuratura Okręgowa w Legnicy
4 Ds. 79/13
14.01.2014 r.
OSZUSTWA „NA TABLICY”
Prokuratura Rejonowa w Legnicy skierowała akt oskarżenia
wobec 21-latka, który korzystając z serwisu ogłoszeniowego „tablica.pl”
oszukał 183 osoby z całego kraju oferując do sprzedaży telefony
komórkowe. Ww. pobrał od pokrzywdzonych zaliczki w łącznej kwocie
ponad 80 tys. zł.
Oskarżony to Arkadiusz W. pseudonim „Lipa” z Kamiennej
Góry. Ww. ma wykształcenie podstawowe i nie ma zawodu. Potrafił jednak
korzystać z Internetu i nie miał skrupułów, by oszukiwać ludzi. Mimo
młodego wieku, był już wcześniej wielokrotnie karany za przestępstwa
przeciwko mieniu. Obecnie odbywa karę pozbawienia wolności w innej
sprawie. Zakład karny ma opuścić dopiero w 2026 r.
Arkadiusz W. przestępstw dopuszczał się w okresie od lipca
2012 r. do czasu jego zatrzymania 11 kwietnia 2013 r. Mieszkał wtedy
wraz z dziewczyną przez pewien czas w Lubinie, a potem w Legnicy.
Uciekał w ten sposób przed wymiarem sprawiedliwości po zarządzeniu
mu wykonania kary w kilku sprawach. Jeden z sądów wydał za nim list
gończy. W śledztwie był początkowo tymczasowo aresztowany, potem
zaczął odbywać karę.
Ww. zamieszczał na internetowych serwisach ogłoszeniowych,
głównie na „tablica.pl” (także „gumtree.pl”) anonsy dotyczące sprzedaży
telefonów komórkowych. Były to atrakcyjne modele (Samsung Galaxy SII,
Samsung Galaxy SIII, Iphone 4S, Nokia Lumia, HTC) po niskich cenach
(1.000-1.300 zł) w stosunku do ich ówczesnej wartości rynkowej.
Oskarżony
nigdy
nie posiadał
żadnego z wymienionych telefonów,
a zdjęcia umieszczone w ogłoszeniach pochodziły z Internetu.
Pokrzywdzeni nawiązywali z nim kontakt za pośrednictwem
komunikatora internetowego gadu – gadu. W czasie rozmów Arkadiusz W.
twierdził, że najchętniej dokonuje transakcji po osobistym odbiorze
telefonu,
jednakże
gdy
pokrzywdzeni
wskazywali
swoje
miejsce
2
zamieszkania okazywało się, że mieszka tak daleko, że odbiór taki nie jest
możliwy. Zależnie od okoliczności podawał jako miejsce Zgorzelec, Jelenią
Górę,
Lubin,
a
nawet
Warszawę.
Wówczas
oskarżony
proponował
rozwiązanie „korzystne” dla obu stron, tj. wpłatę zaliczki, najczęściej
w wysokości około połowy ceny telefonu (od 300-500 zł), a następnie
dopłatę
pozostałej
kwoty
po
otrzymaniu
zakupionego
aparatu.
Jednocześnie zapewniał, że gdyby coś było nie tak - istnieje możliwość
zwrotu telefonu na jego koszt. Po przystaniu na takie rozwiązanie prosił
o przesłanie drogą mailową lub poprzez gadu-gadu potwierdzenia wpłaty
zaliczki, a po jej otrzymaniu kontakt się urywał. Pokrzywdzonym, którzy
żądali dodatkowej weryfikacji jego tożsamości przesyłał skan dowodu
osobistego, numer telefonu i inne żądane informacje. Zapewniał też,
że sprzedaż telefonu w takiej cenie wynika z pilnego wyjazdu. Arkadiusz
W. znając ludzką psychikę domagał się szybkiej odpowiedzi twierdząc,
iż ma bardzo dużo ofert.
Oskarżony używał wielu imion i nazwisk, korzystał z szeregu
kont pocztowych na różnych portalach, a w celu popełnienia przestępstw
założył 4 rachunki bankowe, na których po zatrzymaniu zabezpieczono
łącznie 4.761 zł na poczet naprawienia szkody.
Łączna kwota wyłudzonych pieniędzy przekroczyła 80.000 zł.
Na naszym terenie oszukał 2 osoby – z Głogowa i Jawora.
Przesłuchana w charakterze świadka małoletnia dziewczyna
oskarżonego podała, że w sierpniu 2012 r. uciekła z nim z domu.
Wiedziała, że pieniądze na życie będą pochodziły z oszustw dokonanych
przez oskarżonego, bo to on ich utrzymywał. Oboje w tym czasie
nie szukali pracy.
Dane Arkadiusza W. pokrzywdzeni zamieścili w serwisie
konsumenckim „dodajoszusta.pl”.
Dlatego też prokurator uznał, że Arkadiusz W. z popełnienia
przestępstw uczynił sobie stałe źródło dochodu. Z taką sytuacją mamy
do
czynienia
wówczas,
gdy
sprawca
dopuszcza
się
przestępstw
3
wielokrotnie i z pewną regularnością, przy czym nie musi to być ani
jedyne, ani główne jego źródło. W tym przypadku było.
Ww. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się
do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że od początku
wiedział, iż nie wywiąże się z umowy.
Oskarżonemu - z uwagi na uczynienie sobie z przestępstw
sposobu
niż
tzw.
na
zarabianie
„zwykłemu”
-
grozi
surowsza
odpowiedzialność
oszustowi.
Arkadiusz
W.
odpowiadał
karna
będzie
jak recydywista wielokrotny, a zatem sąd musi orzec wobec niego karę
powyżej dolnej granicy zagrożenia, czyli więcej niż 6 miesięcy. Górna
jej granica to nie 8, a aż 12 lat pozbawienia wolności.
Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.