Jaskółka Śląska - Ruchu Autonomii Śląska

Transkrypt

Jaskółka Śląska - Ruchu Autonomii Śląska
RAŚ dla każdego
RAŚ jest organizacją dla każdego,
komu zależy na rozwoju naszego regionu. Jednak wokół naszej organizacji narosło wiele mitów i przekłamań. Postaramy się z nimi zmierzyć
na stronach 2 i 3 oraz przybliżyć naszą organizację działająca legalnie
od 1991 roku.
EGZEMPLARZ BEZPŁATNY
Kandydaci KW RAŚ
w woj. opolskim
Ruch Autonomii Śląska w nadchodzących
wyborach samorządowych wystawia 148
kandydatów w woj. opolskim. Startują oni
do sejmiku woj. opolskiego, trzech rad powiatowych i kilku gmin.
Więcej o wyborach na stronach 4 - 6.
Ś L Ō N S K Ŏ S Z WA L B K A
SCHLESISCHE SCHWALBE SLEZSKÁ VLAŠTOVKA SILESIAN SWALLOW
MIESIĘCZNIK GÓRNOŚLĄSKICH REGIONALISTÓW
10/2014
OPOLE
ISNN 1232-8383
Autonomia
– czy to się opłaca?
Na czym polega autonomia regionalna? Czy jest
to dobre rozwiązanie? Komu i jak to pomoże?
Co to zmieni? – tego typu pytania pojawiają
się często na otwartych spotkaniach Ruchu
Autonomii Śląska.
Najprościej mówiąc: Autonomia polega na tym, że
nasze pieniądze zostają u nas w regionie.
Oczywiście wiąże się to z całościową zmianą funkcjonowania administracji i fiskusa. Sejmik regionalny
przejmuje kompetencje i niemal całkowitą odpowiedzialność za rządzenie w regionie. W gestii władz
centralnych pozostaje jedynie polityka zagraniczna
i celna oraz bezpieczeństwo wewnętrzne (policja)
i zewnętrzne (wojsko).
Podatki zbierane w regionie tu pozostają. Do warszawskiej centrali odprowadzana jest jedynie ściśle
określona część na zadania władz centralnych. Jak
to funkcjonuje w innych krajach widać na załączonej
grafice dotyczącej podziału podatku VAT.
Autonomia jest więc całkowitą zmianą postrzegania
polityki. Nie ma już miejsca na wszechwiedzącą, arogancką centralę, która robi co chce, jak jej się podoba
i jak jej się wydaje za stosowne. Nie ma już centrali
która rozdziela pieniądze ze wspólnego wora według
swoich upodobań, interesów czy innych niejasnych
układów. Nie ma już władzy centralnej która ignoruje
potrzeby i zdanie mieszkańców regionów.
W autonomii jest natomiast władza regionalna
z prawdziwego zdarzenia, która płaci centrali za realizację powierzonych jej zadań centralnych. Władza
regionalna która realnie kształtuje swój region: gospodarkę, szkolnictwo, służbę zdrowia, itd. A więc mamy
do czynienia z prawdziwym samorządem, który nie
tylko ma realny wpływ na region, ale i środki finansowe do realizacji tych zadań.
Oczywiście koncepcja autonomii, a więc koncepcja pozostawiania pieniędzy jak najbliżej obywatela
jest o wiele szersza i oznacza również pozostawienie
większych środków w gestii miast/gmin i dalej… pozostawienie ludziom zarobionych przez nich pieniędzy.
Czyli mówiąc wprost: mądry samorząd będzie dążyć
do tego by jak najmniej obciążać ludzi podatkami.
Jaką mamy gwarancję, że nasze władze samorządowe będą minimalizować obciążenia fiskalne?
Będą musiały, bo zmusi je do tego konkurencja innych
regionów, które tak postąpią. Dziś widzimy ten mechanizm na szczeblu międzynarodowym gdy młodzi
ludzie emigrują z polskiej „zielonej wyspy” na wyspy
brytyjskie. Dlaczego tak robią? Między innymi dlatego,
że tam kwota zarobków całkowicie zwolnionych z podatku jest 17 (słownie: siedemnaście) razy wyższa niż
w Polsce i wynosi ponad 9 tyś. funtów.
Ale czy autonomia nam się opłaci? Czy jako region
będziemy w stanie przeżyć?
Takie wątpliwości są zrozumiałe, bo od lat przedstawia się Śląsk, Górny Śląsk – głównie jego industrialną część jako czarną dziurę, która nic tylko czerpie
z budżetu centralnego.
Jest to oczywiście obraz fałszywy, ale bardzo trudno go obalić bo Ministerstwo Finansów niechętnie
dzieli sią danymi. Z jakichś powodów nasze, śląskie uczelnie czy wydziały ekonomiczne również nie
zgłębiają tematu bilansu zysków i strat i to nie tylko
w poważnych opracowaniach naukowych ale nawet
w ramach ćwiczeń.
Kilka lat temu Ruchowi Autonomii Śląska udało się
jednak uzyskać z Ministerstwa Finansów informacje
o kwotach podatku PIT zebranego w regionie. Ze-
stawiliśmy to później z globalnymi kwotami i wyszło
nam, że w Regionie Górnośląskim (a więc w śląskich
powiatach województw śląskiego i opolskiego) zebrano łącznie ponad 25% całości podatku PIT w kraju.
A więc około 11% ludności kraju wypracowało 25%
podatku PIT. Takie kwoty mówią wprost: Tak! Autonomiczny Region Górnośląski będzie w stanie przeżyć
bez dopłat z budżetu centralnego.
Więcej: nie tylko przeżyć, ale rozwijać się inwestując nasze pieniądze w nasze, nam potrzebne inwestycje.
Opłaci się to nam wszystkim, wszystkim mieszkańców regionu. W obliczu konfrontacji z władzą centralną wszyscy jesteśmy Ślązakami.
Jak więc dojść do Autonomii?
Ruch Autonomii Śląska konsekwentnie, od lat
realizuje swój pomysł na samorządność regionu.
NAKŁAD 20.000 EGZ.
Jednym z etapów jest współuczestnictwo w sprawowaniu władzy na poziomie sejmików i władz
miejskich i gminnych. To właśnie tam najbardziej
odczuwalne są skutki centralnego planowania,
centralnego zarządzania i centralnej represji podatkowej. Stąd też, to właśnie z samorządów musi
dobiegać głos wołający o autonomię, o swobodę,
o samorządność.
Kolejnym etapem jest szersze porozumienie
międzyregionalne, tak by idea autonomii nie była
podnoszona tylko na Śląsku, ale i w Wielkopolsce, na Mazowszu, Pomorzu i w innych regionach.
Zwieńczeniem dzieła będzie oczywiście referendum konstytucyjne a cel jest prosty: Autonomia 2020.
Marek Czaja, przewodniczący Regionu
Opolskiego Ruchu Autonomii Śląska
Promocja śląskiej mowy
Ślōnskŏ gŏdka wraca do łask
Przez dziesiątki lat gnębiona, zakazywana,
deprecjonowana, przeżywa swój renesans.
Ślōnskŏ Gŏdka, będąca rdzennym językiem
śląskiej ziemi przeciwstawiała się najpierw
usilnej germanizacji potem nachalnej polonizacji. Dzięki konsekwencji naszych przodków
była przekazywana z pokolenia na pokolenie w domowym zaciszu. Dzięki nim kolejne
generacje potrafiły gŏdać mimo, że w przestrzeni publicznej uznawany był tylko ówczesny język urzędowy. Niestety wielu Ślązaków
bało się nauczyć dzieci po śląsku by oszczędzić im późniejszych problemów w szkole
czy życiu zawodowym. Te, o ile miały takie
szczęście uczyły się gŏdki od rówieśników
na podwórku.
Wyparcie ślōnskiej gŏdki z przestrzeni publicznej
poprzez nieformalne zakazy i nieprzychylność
ludności przybyłej stało się dość sporym problemem. Sami Ślązacy szczególnie w województwie
opolskim dali się podporządkować tym trendom.
Wojciech Glensk z logiem akcji
„Gōdŏmy po ślōnsku”.
Najbardziej widoczne jest to w miejscowościach
o sporej liczbie ludności napływowej.
By przeciwdziałać problemowi zaniku gŏdki
w przestrzeni publicznej Fundacja Silesia i Pro
Loquela Silesiana zainicjowały akcję Gŏdōmy po
ślōnsku. W ramach tej akcji punkty handlowe,
firmy usługowe oraz urzędy publiczne są oznaczane nalepkami „Gŏdōmy po ślōnsku”. W województwie śląskim akcja ta ma się znakomicie,
a nalepki można spotkać w najróżniejszych miejscach, nawet w urzędach miast.
Od niedawna akcja objęła swoim działaniem
również województwo opolskie. Koordynatorem
akcji został Wojciech Glensk. Oznaczonych jest
już kilkadziesiąt firm i punktów usługowych, w tym
sklepy, biuro rachunkowe, agencja reklamowa,
biuro pośrednictwa pracy, market budowlany czy
producent wyrobów z granitu.
Również urzędy gminy są zainteresowane
uczestnictwem w akcji. Wstępna chęć oznaczenia urzędu wyraziły gminy Tarnów Opolski, Chrząstowice oraz Izbicko.
Jest to dobry prognostyk na przyszłość. Widać,
że wśród Ślązaków wzrasta świadomość wartości
ich języka. Zaczyna do nich docierać, że gŏdka
ma ogromną wartość i że jest ona pięknym uzu-
pełnieniem całokształtu kulturowego wymiaru
Śląska. To dla wielu osób mowa serca, którą wynieśli z domu. Musimy za wszelką cenę walczyć
o to by nie zaginęła. Oprócz akcji Gŏdōmy po
ślōnsku rozpoczęła się inna akcja „Poradzisz?
Gŏdej!”, która również stara się przekonać Ślązaków, że jeżeli nasz rozmówca również poradzi
gŏdać to powinniśmy z nim gŏdać niezależnie
czy jesteśmy w pracy, szkole czy w urzędzie.
W akcji kładzie się szczególny nacisk na aktywizację kobiet, gdyż jak wykazały przeprowadzone badania, to one zdecydowanie częściej
niż mężczyźni wstydzą się używać śląskiego
w miejscach publicznych czy przekazywać go
swoim dzieciom.
Nie bójmy się gŏdać między sobą w miejscach
publicznych, nie bójmy się uczyć dzieci mowy śląskiej. Jest to nasze dziedzictwo kulturowe, które
przekazali nam nasi ojcowie. Czujmy się zobowiązani by pielęgnować ten nasz skarb i przekazywać go dalej.
Robert Langer
2
Wejdź na rasopole.org
Materiał sfinansowany przez KW Ruch Autonomii Śląska.
RAŚ – fakty i mity
Najczęstsze pomyłki i mity
wokół Ruchu Autonomii Śląska
Chcecie oderwania Śląska od Polski.
Nieprawda. Autonomia o którą zabiegamy to bardzo szeroka samorządność
regionalną. Jej najwyższym gwarantem
ma być Konstytucja RP. Nie po to staramy się ulepszać sytuację w Polsce, aby
się od niej odrywać.
Chcecie likwidacji opolskiego.
Nieprawda. Tak krzyczą najgłośniej ci,
którzy od lat rządzą województwem
i skutecznie doprowadzili do prawdziwej zapaści. To oni swoimi działaniami
praktycznie likwidują województwo. My
chcemy żyć w silnym gospodarczo, samorządnym regionie. Jest to możliwe
w autonomii.
Nie mamy kompleksu Wrocławia
czy Katowic – jesteśmy otwarci na
współpracę z naszymi najbliższymi
sąsiadami. Taka współpraca jest konieczna jeśli chcemy coś znaczyć na
mapie Europy.
Autonomiczny Górny Śląsk nie da sobie rady bez wsparcia centrali.
Nieprawda. Górny Śląsk to nie tylko
przemysł ciężki ale też nowoczesne
gałęzie nauki i gospodarki. Z woj. śląskiego i opolskiego pochodzi ponad 1/4
wszystkich podatków PIT w Polsce. To
pokazuje, że gospodarczo nie ma się
czego obawiać. Poza tym autonomia nie
oznacza braku współpracy z centralą,
tylko klarowny podział środków pochodzących z podatków.
Działacie po to, by osłabić MN
Nieprawda. Mniejszość sama się osłabia
nie podejmując ważnych dla regionu tematów. RAŚ istnieje od 1990 roku a więc
tyle samo czasu co MN. W województwie śląskim MN współpracuje z RAŚ.
W opolskim zwolennikiem takiej współpracy był m.in. Dieter Przewdzing. Póki
co deklarację o współpracy podpisał tylko RAŚ a liderom MN zabrakło odwagi.
Jesteście finansowani przez Niemcy
Nieprawda. Tak mówią ci, którzy nie potrafią pojąć, że Ruch Autonomii Śląska
od 25 lat działa utrzymując się wyłącznie
ze składek swoich członków i darowizn
sympatyków, bez jakiekolwiek etatowego pracownika. Ten sposób myślenia pokazuje, jaki jest sposób myślenia
o polityce w Polsce. My jesteśmy dumni,
że potrafiliśmy skupić grono ludzi bezinteresownych. Natomiast krzykaczom
polecamy grafikę pokazującą ile polskie
partie otrzymują dotacji z budżetu państwa, czyli z naszych podatków. Ruch
Autonomii Śląska nie otrzymał przez 25
lat działalności żadnej złotówki dotacji na
działalność polityczną
Skupiacie tylko osoby narodowości
śląskiej, a co z pozostałymi mieszkańcami woj. Opolskiego?
Nieprawda. Aktywnie zabiegamy
o autonomię dla naszego regionu.
Zyskają na tym wszyscy mieszkańcy bez względu na narodowość. Autonomia oznacza bowiem, że nasze
pieniądze zostaną tu w regionie na
realizację naszych potrzeb. Sprawami narodowości śląskiej zajmuje się
Stowarzyszenie Osób Narodowości
Śląskiej, my jesteśmy organizacją
regionalną.
Jak możecie szukać poparcia u Putina?
Kolejny mit krążący wokół naszego
stowarzyszenia. Skandaliczne listy
do Putina pisały dwie osoby (Andrzej
Roczniok i Rudolf Kołodziejczyk) nie
będące członkami Ruchu Autonomii
Śląska.
Nieprzychylne media wykorzystały
ten wybryk do przypisania takich działań organizacjom śląskim. Tymczasem
nie mają one z tymi organizacjami nic
wspólnego.
Kim jesteśmy? O co zabiegamy?
Ruch Autonomii Śląska w woj. opolskim
Ruch Autonomii Śląska (w skrócie
RAŚ) jest działającym od 1991 roku
stowarzyszeniem regionalnym, które
zarejestrowano w Rybniku. Początkowo działaliśmy głównie w woj. śląskim.
Od 2002 powstają koła także na terenie
woj. opolskiego.
Ruch Autonomii Śląska stawia na konsekwencje działania, dlatego nasz główny
cel zawarliśmy w nazwie: chcemy doprowadzić do autonomii dla Śląska, takiej jaka
posiadają austriackie i niemieckie landy,
szwajcarskie kantony oraz autonomiczne prowincje we Włoszech lub Hiszpanii.
Ta konsekwencja wymaga mozolnej
pracy, ale tej Ślązacy się nie boją. Nasze
działania zaczynają przynosić pierwsze
skutki. O potrzebie dokończenie reformy
samorządowej i doprowadzenia do prawdziwej decentralizacji zaczynają mówić
już także politycy największych ugrupowań w Polsce. My jednak nie poprzestajemy, tylko realizujemy nasz cel: doprowadzenia do autonomii do roku 2020.
W tym celu przygotowaliśmy już pakiet
koniecznych zmian w polskim prawodawstwie, z konstytucja RP włącznie,
które są konieczne aby ten cel zrealizować.
Działania te zaczynają być doceniane
przez mieszkańców Śląska. W woj. śląskim w 2010 roku Ruch Autonomii Śląska
po raz pierwszy wszedł do sejmiku wojewódzkiego. Klub radnych liczy obecnie 4
członków.
W woj. opolskim też zaczynamy notować pierwsze sukcesy. Nasz kandydat
do Senatu Marek Czaja zdobył ponad
5% głosów. W wyborach do rady powiatu opolskiego RAŚ także przekroczył próg
5%. W gminie Cisek mamy już 4 radnych,
a nasz kandydat na wójta zdobył 42% głosów.
Ruch Autonomii Śląska jest organizacja regionalną i działamy dla wszystkich
mieszkańców Śląska, niezależnie od tego
czy czują się Niemcami, Polakami lub deklarują NARODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ, choć
tych ostatnich pewnie w chwili obecnej
jest w naszym stowarzyszeniu najwięcej.
CZYM JEST AUTONOMIA?
Autonomia to gwarantowana konstytucyjnie szeroka samorządność.
Gwarantowana konstytucyjnie to znaczy, że bez zmiany konstytucji i bez zgody
Sejmu Śląskiego nie będzie można ograniczyć zakresu autonomii.
Szeroka samorządność to znaczy decydowanie tu w regionie o sprawach dotyczących regionu. Pozostawienie w gestii
władz centralnych jedynie sprawa obronności zewnętrznej (wojsko) i wewnętrznej
(policja) oraz polityki celnej i dyplomacji.
Autonomia nie oznacza separacji! Nie
oznacza oderwania Śląska od Polski!
Wręcz przeciwnie! Autonomia zacieśnia związek regionów z Rzeczpospolitą, bo jej naczelnym gwarantem mają
być zapisy najważniejszego dokumentu
Marsz Autonomii – zwolennicy RAŚ w radosny i pokojowy sposób
domagają się przywrócenia autonomii dla Śląska.
w państwie: Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej. Przecież żaden stan USA, land
niemiecki czy kanton szwajcarski nie oderwał się od swego państwa, mimo iż każdy
z nich jest autonomiczny!
Autonomia dotyczyć więc będzie także spraw polityki fiskalnej i gospodarczej.
Głównym problemem Górnego Śląska
– zarówno w województwie śląskim jak
i opolskim – jest dziś kryzys demograficzny. Kryzys ten jest efektem kryzysu gospodarczego, który nasz region bardzo
dotkliwie odczuwa.
Autonomia gospodarcza pozwoli stworzyć atrakcyjne warunki do prowadzenia
działalności gospodarczej, do inwestowania w naszym regionie. Możliwość podejmowania decyzji podatkowych spowoduje,
że będzie można określić stawki na takim
poziomie by Górny Śląsk był dobrym miejscem zarówno dla pracodawców jak i dla
pracowników, dla producentów ale i dla
konsumentów.
Koncepcja autonomii nie jest nowa. Doskonale sprawdziła się w Polsce w okresie
międzywojennym, gdzie Autonomiczne
Województwo Śląskie nie tylko samo kwitło ale i było motorem napędowym reszty
kraju. Dziś na zasadach autonomicznych
regionów doskonale funkcjonują szwajcarskie kantony, hiszpańskie regiony,
niemieckie i austriackie landy czy Szkocja w ramach Wielkiej Brytanii.
Autonomia to praktyczna realizacja
tzw. Zasady Pomocniczości zdefiniowanej w 1931 roku w encyklice Piusa XI
„Quadragesimo anno” która głosi, że „nie
wolno jednostkom wydzierać i na społeczeństwo przenosić tego, co mogą wykonać z własnej inicjatywy i własnymi siłami, podobnie niesprawiedliwością, szkodą
społeczną i zakłóceniem porządku jest
zabierać mniejszym i niższym społeczKontakt z Ruchem Autonomii
Śląska w woj. opolskim:
tel. +48 691 914 601,
[email protected]
www.facebook.com/ras.opolskie
oraz www.rasopole.org
Zapraszamy do współdziałania!
nościom te zadania, które mogą spełnić,
i przekazywać je społecznościom większym i wyższym.”
Oczywiście na przekazaniu władzy
i decyzyjności z „centrali” do regionów
nie może się skończyć. To co może
być realizowane niżej powinno zostać
przekazane z poziomu regionu do miast
i gmin. I dalej, to co może być przekazane bezpośrednio rodzinom czy obywatelom powinno być im przekazane! Tylko w taki sposób da się osiągnąć efekt,
że podejmowane decyzje będą trafne.
W końcu to człowiek wie najlepiej czego
mu potrzeba.
Autonomia regionów to dobra i sprawdzona droga. Jesteśmy ze Śląska, mieszkamy na Śląsku i chcemy nadal tu mieszkać, żyć i pracować – dlatego zabiegamy
o Autonomię Śląska.
Jeśli inne regiony przyłączą się do nas
to wspaniale. Ale w tej sprawie muszą wypowiedzieć się mieszkańcy tych regionów.
Nie mamy zamiaru narzucać im rozwiązań na które my na Śląsku jesteśmy już
dziś gotowi.
Wejdź na rasopole.org
3
Materiał sfinansowany przez KW Ruch Autonomii Śląska.
Śląska Deklaracja Współpracy
Dlaczego ciągle osobno?
Wiele osób pyta nas, dlaczego Ruch
Autonomii Śląska nie współpracuje
na płaszczyźnie politycznej z Mniejszością Niemiecką? Najkrótsza odpowiedź brzmiałaby: bo do współpracy
potrzeba dobrej woli dwóch stron.
Taka współpraca funkcjonuje w woj.
śląskim, gdzie władze zarówno TSKN
jak i Niemieckiej Wspólnoty Dietmara
Brehmera poparły Ruch Autonomii
Śląska w najbliższych wyborach samorządowych (obok zamieszczamy
dokument porozumienia), a we wcześniejszych wyborach wielu kandydatów mniejszości niemieckiej startowało już z list Ruchu Autonomii
Śląska.
Mniejszości Niemieckiej czekamy do
dziś.
Mimo to widać już pierwsze efekty takich rozmów: wielu członków DFK zdecydowało się na start z list Ruchu Autonomii Śląska także w woj. opolskim.
Mamy nadzieję, że doprowadzi to do
przełamania stereotypów i będzie początkiem oficjalnej współpracy organizacji, których przecież wspólnym mianownikiem jest ŚLĄSK dla którego działają.
Poniżej przedstawiamy dokument
Deklaracji Śląskiej: W woj. opolskim próby nawiązania
współpracy trwają od 12 lat i zawsze
inicjatorem takich spotkań był Ruch
Autonomii Śląska. Niestety nigdy nie
zakończyły się one oficjalną współpracą za wyjątkiem wyborów do Rady Powiatu Strzeleckiego w 2006 roku, kiedy
powstał wspólny blok RAŚ i MN. Dzięki
temu blokowaniu MN uzyskała jeden
dodatkowy mandat.
Nadzieję na zmianę takiego stanu
rzeczy były zainicjowane przez ś.p.
Burmistrza Dietera Przewdzinga spotkania między liderami RAŚ i MN, na
których doszło do wypracowania „Deklaracji Śląskiej”, która miała być oficjalnym dokumentem porozumienia.
Niestety po jego tragicznej śmierci jedynie Ruch Autonomii Śląska zdecydował się kontynuować tę ideę i przyjął
słowa Deklaracji. Na podpis ze strony
1. Śląsk jest wspólnym Dobrem
wszystkich jego Mieszkańców.
Jesteśmy Ślązakami o różnych
opcjach kulturowych, językowych
i narodowych. Śląsk jest jeden –
różnorodny i otwarty.
Wobec potrzeby zgodnego działania
dla Śląska, oświadczamy, że łączą
nas wspólne wartości:
2. Szukamy wspólnej prawdy o historii Śląska, jako fundamentu dla
współczesnego życia. Odrzucamy
fałszerstwa i manipulacje, mające
swoje korzenie w totalitarnych ideologiach XX wieku.
3. Wspieramy integrację europejską
i upowszechniamy europejskie
dziedzictwo kulturowe Śląska, wynikające z jego bogatej czeskiej,
niemieckiej i polskiej przeszłości.
Wychowujemy młodzież w duchu
tolerancji.
4. Pielęgnujemy i rozwijamy tradycyjne wartości śląskie: etos pracy
i poszanowania człowieka, jako suwerennej jednostki, mającej prawo
do samookreślenia się w życiu prywatnym i publicznym.
5. Uznajemy tradycyjną rodzinę
jako najważniejszą instytucję
społeczną i wspólnie działamy
dla jej dobra.
6. Solidarność społeczną i opartą na
zasadzie subsydiarności samorządność uznajemy za podstawę życia
publicznego. Dążymy do państwa
dla obywateli, w którym samorządy
decydują o większości wydatków
publicznych.
7. Popieramy demokrację bezpośrednią i jednomandatowe okręgi wyborcze w wyborach do parlamentu oraz
na wszystkich poziomach samorządu terytorialnego.
8. Działamy na rzecz rozwoju gospodarki oraz czystego środowiska. 9. Odrzucamy działania oraz ideologie, wymierzone przeciw osobom
o odmiennej narodowości, kulturze
i tradycji. Swoje cele realizujemy
w oparciu o obowiązujące w Polsce prawo.
10.Wspólnie bronimy praw mieszkańców Śląska; ich wolności
i godności.
Okiem historyka
Mniejszość Niemiecka popiera listę Ruchu Autonomii Śląska.
Czy wiesz, że…
Ochrona dziedzictwa kulturowego Zapiski o narodzie
śląskim od XVI wieku
Ochrona dziedzictwa kulturowego,
bardzo modne w ostatnich latach
określenie w samorządzie, przewija
się często gdy trzeba „podciągnąć”
projekty unijne tak, aby uzyskały
dofinansowanie. Ale czy jest przez
urzędników właściwie rozumiana?
Niestety w większości przypadków
zagadnieniami z zakresu ochrony
dóbr kultury, zajmują się ludzie którzy nie mają o tym pojęcia.
Ochrona dziedzictwa kulturowego to
przede wszystkim dbałość o zabytki. Na
terenie powiatów kędzierzyńsko-kozielskiego i strzeleckiego takich obiektów jest
bardzo wiele. Stan ich zachowania jest
różny. Niektóre to skrajne ruiny, inne przy
minimalnym nakładzie finansowym mogłyby funkcjonować jako obiekty użytkowe,
promując nasz region.
Przykładem takim może być zamek
w Polskiej Cerekwi, gdzie przy niedużym
nakładzie finansowym udało się rozpocząć remont, a gdy zostanie ukończony
obiekt będzie chlubą regionu.
W roku 2013 zostałem powołany przez
prezydenta Kędzierzyna-Koźla do pracy
w zespole ds. rewitalizacji zamku kozielskiego, służąc swoim zaangażowaniem,
znajomością przepisów z zakresu zamówień publicznych, lecz przede wszystkim wiedzą historyczną. Udało nam się
opracować etapy prac, które uczyniłyby
z zamku kozielskiego nie lada atrakcję turystyczną, nie tylko dla miłośników historii.
Niestety jak wiele pięknych planów i ten
rozbił się o brak środków finansowych.
Na terenie naszego województwa znajduje się wiele zabytków, które wymagają nie tylko fachowej opieki ale przede
wszystkim dofinansowania.
Posiadamy wspaniałe programy
ochrony zabytków na wszystkich szczeblach samorządu terytorialnego, niestety
Fort Fryderyka Wilhelma w Koźlu
bez realnego programu wsparcia finansowego ze strony władz wojewódzkich,
o wielu z nich będziemy mogli już niedługo, mówić w czasie przeszłym.
Wojewódzkie Centrum Ochrony
Dziedzictwa Kulturowego mogłoby
pełnić rolę instytucji odpowiedzialnej
za opracowywanie kompleksowych programów ochrony dziedzictwa kulturowego. Przede wszystkim jednak instytucji
odpowiedzialnej za zdobywanie środków na rewitalizacje zabytków, wskazywania kierunków badań. Właścicielami
wielu zabytków, są gminy których nie
stać na ich ochronę o rewitalizacji już
nie wspomnę.
Centrum mogłoby stać się również
zwornikiem przeszłości mieszkańców
województwa opolskiego pochodzących
z wielu zakątków Europy. Nie stać nas
bowiem na tworzenie osobnych instytucji krzewiących kulturę i historie, poszczególnych nacji. Wspólny dom jakim stał się dla wielu ludzi Górny Śląsk
i województwo opolskie, wymaga od nas
wspólnych działań, zachowania dziedzictwa ludności polskiej i niemieckiej.
Wydajemy mnóstwo pieniędzy unijnych na projekty związane z historią,
niestety działań w kierunku zachowania dóbr historycznych już brakuje. Przykładem są organizowane od 2007 roku
Dni Twierdzy Koźle. Impreza realizowana w większości ze Środków Unii Europejskiej, na którą wydano już prawie
dwa miliony złotych, z czego na działania związane z zachowaniem zabytków
twierdzy kozielskiej, ani złotówki.
W trybie pilnym wspomniane negatywne tendencje trzeba zmienić, gdyż
za niedługo w województwie opolskim
pozostanie tylko Zamek w Mosznej,
a resztę obiektów wspominać będziemy na starych widokówkach.
Wielokulturowość i barwna historia to
atuty naszego województwa, wykorzystajmy je w sposób właściwy. Szlak zabytków
– atrakcji turystycznych, przyciągnie do
nas turystów spoza granic Polski, a to dla
naszego regionu kolejne miejsca pracy.
Wykorzystujmy więc środki unijne mądrze,
bo samymi igrzyskami się nie najemy.
Robert Słota, kandydat do
sejmiku woj. Opolskiego
Czy wiesz, że pojęcie narodu śląskiego pojawia się już w XVI wieku?
Można je znaleźć np. w „Kosmografii czeskiej” Zygmunta z Puchova (i
Sebastiana Muenstera, bo to czeski
przekład z uzupełnieniami Zygmunta,
który był Słowakiem czynnym w Czechach) z 1554 r. gdzie Na stronie 476
verso w drugim akapicie mamy napisane po czesku „Wrocław, stolica
Narodu Śląskiego„!
W tym samym wieku wydano także
pierwszą Historie Narodu Śląskiego po
łacinie „Gentis Silesiae annales”, której
autorem był Joachim Cureus.
Jeszcze wcześniej Ślązaków określano w opozycji do otaczających ich narodów, np. do Polaków. Czynił to m.in.
Kosmografia czeska z 1554 roku.
kronikarz Jan Długosz, czy lekarz Anzelm Ephorinus.
Oczywiście należy mieć świadomość,
że pojęcia narodu zmieniało się przez
wieki i o współczesnych narodach mówimy w zasadzie dopiero od połowy
XIX wieku. Jednak także wtedy istniały śląskie ruchy narodowe, czego przykładem może być odezwa Jana Gajdy
z Ciasnej (obecnie pow. Lubliniecki),
który w 1849 roku wzywał do utworzenia Ligii Śląskiej, aby starła się o sprawy narodowości śląskiej.
Warto więc przy tworzeniu otwartej
wspólnoty regionalnej pamiętać o prawie Ślązaków do poszanowania ich
tożsamości, także narodowościowej.
Piotr (Pejter) Długosz, kandydat
do sejmiku woj. opolskiego.
4
Materiał sfinansowany przez KW Ruch Autonomii Śląska.
Wejdź na rasopole.org
Okręg nr 4 – gm. Walce i Strzeleczki
1. Jolanta Wilk-Bogocz, lat 41, Rozkochów
2. Karina Schnurpfeil, lat 24, Dziedzice
3. Kamil Lorek, lat 18, Dąbrówka Górna
Kandydaci KW RUCH AUTONOMII
ŚLĄSKA w wyborach do Rady
Powiatu Strzeleckiego
Lista nr 13 na żółtej karcie
do głosowania
Okręg nr 1 – Strzelce i Izbicko
1. Alicja Gonet, lat 45, Otmice
2. Dominik Fiołka, lat 20, Warmątowice
3. Małgorzata Mika, lat 24, Kadłub
4. Artur Gawlik, lat 33, Izbicko
5. Mirela Koziołek, lat 20, Izbicko
6. Rafał Grochla, lat 23, Kadłub
7. Grzegorz Stawiarski, lat 46, Ujazd
8. Sybilla Otrząsek, lat 38, Stary Ujazd
9. Dariusz Sękowski, lat 45, Strzelce Opolskie
Liderzy Ruchu Autonomii Śląska w woj. opolskim wraz z przewodniczącym RAŚ, Jerzym Gorzelikiem, na Górze Św. Anny –
19.10.2014.
Kandydaci KW RUCH AUTONOMII
ŚLĄSKA w wyborach do sejmiku
woj. opolskiego
Lista nr 11 na niebieskiej karcie
do głosowania
Okręg nr 1 – m. Opole i powiat opolski
1. Piotr Długosz – lat 36, Kotórz Mały, gm. Turawa
2. Dariusz Ebisch – lat 39, Opole
3. Artur Sitek – lat 37, Ozimek
4. Edyta Döhner – lat 33, Kosorowice, gm. Tarnów Op.
5. Stanisław Staniszewski – lat 80, Opole
6. Kerstin Seewald – lat 23, Stare Budkowice, gm. Murów
7. Matias Jambor – lat 22, Zagwiździe, gm. Murów
8. Ewa Wiench – lat 45, Brynica, gm. Łubniany
9. Florian Libawski – lat 33, Dobrzeń Wielki
10. Luiza Woitczyk – lat 32, Szczedrzyk, gm. Ozimek
11. Marek Cichoń – lat 31, Opole
12. Natalia Długosz – lat 36, Zawada, gm. Turawa
13. Ewa Margos – lat 49, Prószków
14. Konrad Ciamaga – lat 30, Miedziana/Opole
Okręg nr 2 – pow. oleski, kluczborski i namysłowski
1. Marek Czaja – lat 38, Dziedzice
2. Izabela Brol – lat. 33, Kolonia Biskupska, gm. Radłów
3. Artur Wloczyk – lat 35, Wichrów, gm. Radłów
4. Roman Giza – lat 42, Borki Wielkie, gm. Olesno
5. Klaudia Kubosch – lat 26, Borki Wielkie, gm. Olesno
6. Wojciech Swoboda – lat 30, Pludry, gm. Dobrodzień
7. Klaudia Pawełczyk-Zając – lat 23, Świercze, gm. Olesno
8. Andrzej Weintritt – lat 53, Namysłów
9. Anna Nowak – lat 32, Nowe Karmonki, gm. Radłów
10. Regina Podpora – lat 63, Pokój
11. Mateusz Pawełczyk – lat 20, Świercze, gm. Olesno
Okręg nr 3 – pow. kędzierzyński i strzelecki
1. Robert Słota – lat 36, Dzielnica, gm. Cisek
2. Dorota Łakis – lat 53, Strzelce Opolskie
3. Damian Simon – lat 47, Stare Koźle, gm. Bierawa
4. Gerard Marondel – lat 50, Kędzierzyn-Koźle
5. Mariusz Wiecha – lat 39, Pokrzywnica, gm. Reńska Wieś
6. Marta Bartoszuk – lat 20, Kędzierzyn-Koźle
7. Andrzej Kołodziej – lat 47, Zimna Wódka, gm. Ujazd
8. Katarzyna Brzyska – lat 38, Kędzierzyn-Koźle
9. Aleksandra Matejuk – lat 22, Kędzierzyn-Koźle
10. Sebastian Huczyński – lat 24, Kędzierzyn-Koźle
Okręg nr 4 – pow. krapkowicki, prudnicki i głubczycki
1. Mirosław Patoła – lat 38, Dąbrówka Górna, gm. Krapkowice
2. Ewa Marzec – lat 53, Malnia, gm. Gogolin
3. Agnieszka Zuziak-Rudecka – lat 34, Prudnik
4. Jacek Toborek – lat 47, Głubczyce
5. Joachim Ebel – lat 67, Głogówek
6. Nicole Ketzler – lat 22, Cisek
7. Ingryda Klepek – lat 45, Brzeźce
8. Joanna Bartoszuk – lat 24, Kędzierzyn-Koźle
9. Patryk Rogosch – lat 32, Nowy Browiniec, gm. Lubrza
Okręg nr 5 – pow. pow. nyski i brzeski
1. Bernard Teichmann – lat 46, Nysa
2. Sebastian Bednarczyk – lat 39, Bąków, gm. Grodków
3. Krystyna Kislinger – lat 50, Nysa
4. Andrzej Bobkiewicz – lat 57, Opole
5. Genowefa Kielesińska – lat 64, Kędzierzyn-Koźle
6. Przemysław Zaradkiewicz – lat 30, Giełczyce, gm. Skoroszyce
7. Anna Charęza – lat 22, Nysa
Kandydaci KW RUCH AUTONOMII
ŚLĄSKA w wyborach do Rady
Powiatu Opolskiego
Lista nr 15 na żółtej karcie do głosowania
(ostatnia lista na karcie do głosowania)
Okręg nr 2 – Gmina Ozimek (w 2010 roku 4 kandydatów zdobyło 2,41% głosów)
1. Mariusz BŁAZIAK, lat 33, Grodziec
2. Danuta MALISZEWSKA, lat 21, Ozimek
3. Łukasz LIBOR, lat 21, Antoniów
4. Roksana KOKOT, lat 21, Ozimek
5. Żaneta OZIMEK, lat 20, Ozimek
6. Marcin MARZEC, lat 26, Ozimek
7. Zuzanna HALEK, lat 21, Ozimek
Okręg nr 3 – Gmina Tarnów Opolski i Chrząstowice (w 2010
roku 3 kandydatów zdobyło 5,55% głosów)
1. Wojciech GLENSK, lat 30, Tarnów Opolski
2. Karol ADAMIEC, lat 27, Raszowa
3. Joanna KRÓL, lat 25, Tarnów Opolski
4. Joanna WOSZEK, lat 41, Tarnów Opolski
5. Michał ŚWITALIK, lat 52, Niwki
Okręg nr 4 – Gmina Dobrzeń Wielki i Popielów (w 2010 roku
4 kandydatów zdobyło 6,38% głosów)
1. Krystyna RYCHLIK, lat 40, Chróścice
2. Franciszek POLOK, lat 63, Dobrzeń Wielki
3. Justyna KAŁUŻA, lat 19 , Świerkle
4. Tomasz WALA, lat 36, Stare Siołkowice
5. Iwona LAZIK, lat 29, Dobrzeń Wielki
6. Patryk ZALEWSKI, lat 22, Karłowice
7. Aleksandra WITKOWSKA, lat 30, Stare Siołkowice
8. Rafał KAMPA, lat 22, Dobrzeń Wielki
Okręg nr 5 – Gmina Prószków i Komprachcice (w 2010 roku
3 kandydatów zdobyło 2,97% głosów)
1. Tomasz MAZUR, lat 45, Polska Nowa Wieś
2. Katarzyna MISIEWICZ, lat 30, Domecko
3. Aleksandra MARGOS, lat 27, Prószków
Okręg nr 6 – Gmina Turawa, Murów i Łubniany (w 2010 roku
5 kandydatów zdobyło 11,64% głosów)
1. Tomasz DŁUGOSZ, lat 33, Kotórz Mały
2. Piotr GOLLENIA, lat 41, Zagwiździe
3. Magdalena LANGNER, lat 56, Zawada
4. Krystian SOCHOR, lat 43, Brynica
5. Tomasz SZICHTA, lat 30, Stare Budkowice
6. Maria KLIMEK, lat 26, Jełowa
7. Joanna JAKUSZ, lat 22, Osowiec
8. Maria MIECZNIK, lat 25, Nowe Budkowice
9. Sebastian WIDERA, lat 26, Zakrzów Turawski
Kandydaci KW RUCH AUTONOMII
ŚLĄSKA w wyborach do Rady Powiatu Krapkowickiego
Lista nr 15 na żółtej karcie do głosowania
Okręg nr 1 – Krapkowice
1. Krzysztof Lorek, lat 39, Dąbrówka Górna
2. Roksana Ptasznik, lat 24, Krapkowice
3. Jan Wacław, lat 47, Steblów
Okręg nr 2 – Kolonowskie i Jemielnica
1. Joachim Smiatek, lat 48, Jemielnica
2. Małgorzata Tacica, lat 50, Jemielnica
3. Henryk Daniel, lat 45, Wierchlesie
4. Arkadiusz Patoła, lat 28, Staniszcze Małe
5. Maria Sklebic, lat 53, Jemielnica
Okręg nr 3 – Zawadzkie
1. Jan Loński, lat 62, Zawadzkie
2. Manfred Kroczek, lat 57, Kielcza
3. Magdalena Siwicka, lat 42, Strzelce Opolskie
Okręg nr 4 – Ujazd i Leśnica
1. Piotr Kołodziej, lat 42, Stary Ujazd
2. Maria Knet, lat 63, Zalesie Śląskie
3. Jan Kirstein, lat 20, Stary Ujazd
4. Małgorzata Giera, lat 39, Dolna
5. Mikołaj Knopik, lat 48, Niezdrowice
6. Bronisława Ocipinska, lat 56, Raszowa
7. Andrzej Słota, lat 54, Ujazd
8. Leon Moczek, lat 73, Sieronowice
Kandydaci KW Ruch Autonomii
Śląska w wyborach do rad gmin
w woj. opolskim
Gmina Cisek
Alojzy KETZLER – kandydat na wójta – lat 56, Cisek
Andrzej Barucha, lat 52, Cisek
Łukasz Cichoń, lat 30, Cisek
Małgorzta Plottek, lat 33, Cisek
Elżbieta Sączawa, lat 54, Landzmierz
Leonard Baistsa, lat 74, Nieznaszyn
Agnieszka Planetorz lat 35, Steblów
Ewa Głombik, lat 40, Sukowice
Dawid Furman, lat 29, Błażejowice
Adam Kirchniawy, lat 36, Dzielnica
Marek Neuwald, lat 39, Łany
Roman Kirchniawy, lat 39, Łany
Henryk Henzel, lat 39, Przewóz
Roman Adam, lat 48, Roszkowicki Las
Gmina Krapkowice
Krzysztof LOREK – kandydat na burmistrza – lat 39,
Dąbrówka Górna
Barbara Rangol, lat 58, Krapkowice
Dariusz Dowhaniuk, lat 45, Dąbrówka Górna
Kazimiera Łupicka, lat 59, Krapkowice
Beata Szaja, lat 35, Krapkowice
Sylwia Czarnecka, lat 33, Krapkowice
Krystyna Ptasznik, lat 46, Krapkowice
Szymon Głogowski, lat 31, Krapkowice
Beata Patoła, lat 36, Dąbrówka Górna
Damian Król, lat 25, Dąbrówka Górna
Dorota Koczulla, lat 44, Rogów Opolski
Joanna Bujak, lat 35, Dąbrówka Górna
Barbara Wieszołek, lat 66, Steblów
Gmina Ujazd
Rajmund Muskała, lat 46, Klucz
Gmina Dobrzeń Wielki
Małgorzata Długosz, lat 33, Chróscice
Gmina Olesno
Franciszek Białek, lat 60, Olesno
Cyprian Tkacz, lat 38, Wysoka
Gmina Turawa
Artur Długosz, lat 63, Kotórz Mały
Wejdź na rasopole.org
Materiał sfinansowany przez KW Ruch Autonomii Śląska.
5
Kandydaci KW RUCH AUTONOMII
ŚLĄSKA do Sejmiku Województwa
Opolskiego
OKRĘG 1
Piotr (PEJTER) DŁUGOSZ – magister filologii germańskiej, od
7 lat prowadzi własną firmę (m.in. biuro tłumaczeń i sklep internetowy). Wydawca książek o tematyce śląskiej. Od 12 lat zaangażowany
w sprawy śląskie w woj. opolskim (m.in. założyciel Stowarzyszenia
Osób Narodowości Śląskiej).
Dariusz EBISCH – 39 lat. Absolwent Politechniki Opolskiej, specjalista BHP. Opolanin, lokalny
patriota. Zainteresowania: historia Śląska Opolskiego, działanie na rzecz społeczności lokalnej
i dążenie do tego, aby nasze podatki pozostały
w naszym regionie.
Edyta TERESA DÖHNER – mężatka. Wykształcenie wyższe.
Asystent na Politechnice Opolskiej, nauczyciel chemii. Mieszkanka Kosorowic
Stanisław STANISZEWSKI – 80 lat. Wykształcenie wyższe,
absolwent Wydziału Melioracji Akademii Rolniczej we Wrocławiu.
Autor prac studialnych, ekspertyz, raportów, ocen oddziaływania na
środowisko, opracowań przedprojektowych i projektowych. Zainteresowania: działalność społeczna w ruchach inżynierskich i ekologicznych, turystyka krajowa i zagraniczna.
Kerstin SEEWALD – magister filologii germańskiej. Zainteresowania: aktywy udział w życiu kulturalnym lokalnej społeczności,
pływanie, kino.
Matias JAMBOR – 22 lata, kawaler. Student Wydziału Prawa
i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. Zainteresowania: prawo
i administracja, historia, polityka, przyroda, muzyka i numizmatyka.
Natalia DŁUGOSZ – 36 lat, mężatka, dwie córki. Doktor nauk humanistycznych w zakresie językoznawstwa, nauczyciel akademicki,
tłumacz przysięgły języka bułgarskiego. Laureatka m.in. Stypendium
Fundacji im. Rodziny Kulczyków, Stypendium Ministerstwa Edukacji i Nauki Rzeczpospolitej Polskiej, nagrody Ministerstwa Kultury
Republiki Bułgarii za wkład w rozwój polsko-bułgarskich stosunków
kulturalnych i popularyzację kultury bułgarskiej. Zainteresowania:
góry – Sudety i Rodopy, regiony pogranicza.
Konrad CIAMAGA – 30 lat, żonaty. Wykształcenie wyższe, studiował na Copenhagen University College of Engineering w Danii
i Wydziale Elektrotechniki, Automatyki i Informatyki Politechniki
Opolskiej. Pracuje jako specjalista ds. sprzedaży energii elektrycznej. Członek SEP. Zainteresowania: hodowla berneńskich psów
pasterskich, podróże.
Gerard MARONDEL – 50 lat. Były górnik a obecnie rencista. Od
ćwierć wieku związany z Kędzierzynem Koźlem. Zainteresowania:
fotografia, tworzenie stron internetowych, muzyka, gra w skata.
OKRĘG 2
Mariusz WIECHA – 39 lat, żonaty, dwóch synów. Od 11 lat prywatny przedsiębiorca, współwłaściciel firmy działającej w krajach
Unii Europejskiej. Członek zarządu OSP Pokrzywnica. Organizator Regionalnych Zawodów Zabytkowych Sikawek Konnych dla
Dzieci i Młodzieży.
Marek CZAJA – 38 lat, żonaty dwoje dzieci. Wykształcenie wyższe techniczne, absolwent Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Pracuje przy wdrażaniu nowych technologii w biznesie i przemyśle.
Zainteresowania: ekonomia, gospodarka i historia Śląska, jazda na
kole i gra w skata.W RAŚ od 2002 roku, obecnie przewodniczący
Regionu Opolskiego tej organizacji.
Regina PODPORA – 63 lata, mężatka, syn i troje wnucząt.
Wykształcenie wyższe prawnicze. Emerytka. Były pracownik samorządowy szczebla gminnego (Gmina Pokój) i powiatowego (Starostwo Opolskie). Radna gmin: Łubniany i Pokój, w latach 1994-1998
delegat gminy Pokój do Sejmiku Samorządowego Województwa
Opolskiego..Przewodnicząca 122-osobowego prężnie działającego
Koła Emerytów – Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów – w Pokoju, oraz wiceprzewodniczącą Zarządu Rejonowego
w Namysłowie. Członek Rady Seniorów Gminy Pokój. Odznaczenia:
SKZ, BKZ, Zasłużonemu Opolszczyźnie, Zasłużony dla Powiatu
Namysłowskiego.
Izabela BROL – wykształcenie średnie ekonomiczne. Szczęśliwa
mężatka i matka 2-letniej córki.
Roman GIZA – prowadzi zakład stolarski.
Artur WLOCZYK – bogate doświadczenia w pracy międzynarodowej (praca w 5 krajach), obecnie poszerza wiedze w szkole
DAA München. Szczęśliwy mąż i ojciec 2 dzieci.
Klaudia KUBOSCH – wykształcenie wyższe, zarządza filią firmy
prywatnej. Zainteresowania: gra w orkiestrze dętej, sport, kuchnia
Marta BARTOSZUK – 20 lat. Studentka Finansów i Rachunkowości. Zainteresowania: sport i muzyka.
Andrzej KOŁODZIEJ – 47 lat, żonaty, ojciec 2 dzieci, pracownik
techniczny zakładów obsługi kolei państwowych.
Katarzyna BRZYSKA – 38 lat, mężatka, dwoje dzieci. Wykształcenie średnie – technik BHP. Zainteresowania: podróże, film, muzyka, historia II Wojny Światowej.
Aleksandra MATEJUK – studentka III roku Politechniki Wrocławskiej, Wydział Elektroniki.
Sebastian HUCZYŃSKI – Absolwent ASP we Wrocławiu i student historii sztuki na Uniwersytecie Jagielońskim. Zainteresowania:
rysunek, malarstwo, tworzenie obiektów. Na koncie dwie wystawy
indywidualne – w Opolu i Kędzierzynie Koźlu.
OKRĘG 4
Mirosław PATOŁA – 38 lat, żonaty. Zarządza grupą kapitałową
spółek branży IT. Długoletni pracownik branż energetycznej i informatycznej. Ekspert Zarządu Województwa Opolskiego regionalnego
programu operacyjnego 2007-2013. Zainteresowania: innowacje,
doradztwo eksperckie, rozwój rynku pracy.
Ewa MARZEC – 54 lata. Wykształcenie wyższe, techniczne, absolwentka AGH w Krakowie
i WSI w Opolu. Radna Sejmiku Województwa
Opolskiego. Prowadzi działalność gospodarczą
jako geolog, kierownik ruchu, biegły sądowy. Zainteresowania: polityka, sporty motorowe, lekka
atletyka i przyroda.
Anna NOWAK – absolwentka fizjoterapii. Śpiewa w chórze kościelnym. Zainteresowania: siatkówka i muzyka.
Wojciech SWOBODA – żonaty, dwoje dzieci. Wykształcenie
średnie o profilu administracja biurowa. a: Pracuje w firmie DRB
Centrum odszkodowań i w rodzinnym zakładzie stolarskim. Zainteresowania: motoryzacja, piłka nożna, pływanie, jazda na rowerze.
Klaudia PAWEŁCZYK-ZAJĄC – 23 lata. Absolwentka Wydziału Mechanicznego Politechniki Opolskiej. Pracuję w firmie Nestro,
zajmującej się odpylaniem głównie w przemyśle drzewnym. Zainteresowania: fotografia (niemowlaki oraz starsze dzieci), podróże
i poznawanie świata.
Andrzej WEINTRITT – urodzony w Siemianowicach Śląskich
gdzie żył i pracował przeszło 50 lat. Pracował też w Holandii by od
3 lat osiąść w Namysłowie. Zainteresowania: rodzina, syn i wnuki.
Mateusz PAWEŁCZYK – 20 lat. Student Uniwersytetu Opolskiego, absolwent Technikum Organizacji Reklamy. Początkowy
filmowiec. Pasjonat polityki, zdobywca pierwszego miejsca w konkursie wiedzy o Unii Europejskiej.
OKRĘG 3
Robert SŁOTA – 36 lat. Żonaty, dwoje dzieci.
Historyk, doktorant Uniwersytetu Opolskiego. Autor wielu artykułów z zakresu historii Górnego
Śląska i fortyfikacji. Prezes Kędzierzyńsko-Kozielskiego Towarzystwa Historycznego. Zastępca
naczelnika OSP w Dzielnicy. Samorządowiec, od
10 lat pracownik Urzędu Miasta w Kędzierzynie
– Koźlu, członek zespołu ds. rewitalizacji zamku
w Koźlu.
Dorota ŁAKIS – 53 lata, 3 dzieci. Wykształcenie wyższe , techniczne. Absolwentka WSI w Opolu. Technik budowlany, nauczyciel,
dyrektor zespołu szkół w Strzelcach Opolskich. Działacz społeczny
i harcerski.
Damian SIMON – 46 lat, żonaty, dwóch synów. Z wykształcenia
technik rolnik o specjalności zootechnik – agronom. Wiele lat pracował za granicą a obecnie wrócił na Śląsk gdzie pracuje. Zainteresowania: hodowla ryb akwariowych, filatelistyka, prace ogrodnicze.
Agnieszka ZUZIAK-RUDECKA – mężatka, jedno dziecko.
Wykształcenie średnie. Prywatny przedsiębiorca i handlowiec.
Jacek TOBOREK - 47 lat, zamieszkały w Głubczycach. Prywatny
przedsiębiorca, uznany specjalista od badań i analiz w budownictwie drogowym. Wiele lat spędził na dużych budowach regionu.
Patryk ROGOSCH - 32 lat, zamieszkały w Nowym Browińcu.
Żonaty, córka Mia. Wykształcenie wyższe informatyczne. Pracuje
w kraju i za granicą dla międzynarodowych korporacji jako projektant
i programista. Jego rodzina od pokoleń związana jest ze Śląskiem,
jego kulturą i tradycją.
OKRĘG 5
Bernard TEICHMANN – lat 47. Wykształcenie wyższe, współwłaściciel biura rachunkowego, pracownik branży energetycznej
Sebastian BEDARCZYK – lat 39. Zawodowo związany z morzem, pracując Na statkach ratunkowych u wybrzeży Szkocji.
Krystyna KISLINGER – lat 50. Mężatka, Prowadzi gospodarstwo rolne.
Andrzej BOBKIEWICZ – 57 lat. Absolwent Wydziału Filologii
Uniwersytetu Wrocławskiego. Pedagog, właściciel Instytutu Rozwoju
i Komunikacji „Arka” w Opolu, firmy „przyjaznej dla każdego”. Autor
kilku projektów międzynarodowych: „Letniej Szkoły Ambasadorów”,
„Stop wykluczeniu na Ukrainie”, pracował na Białorusi w ramach
projektu MSZ „Przedsiębiorczość po białorusku”. Zainteresowania:
pośrednictwo europejskiego i ukraińskiego biznesu, organizacja projektów i szkoleń.
Przemysław ZARADKIEWICZ – rodowity Nysanin. Absolwent
liceum zawodowego ZSM Nysa. Mechanik monter maszyn i urządzeń. Zainteresowania: wędkarstwo, piłka nożna – fan Odry Opole.
6
Wejdź na rasopole.org
Materiał sfinansowany przez KW Ruch Autonomii Śląska.
Kandydaci KW RUCH AUTONOMII
ŚLĄSKA do Rad Powiatowych
Rada Powiatu Opolskiego
Tomasz DŁUGOSZ – 33 lat. Żonaty. Nauczyciel
WF Gimnazjum w Zagwiździu i Szkoły Podstawowej w Starych Budkowicach. Trener klasy I UEFA
A i zawodnik piłki nożnej. W Ruchu Autonomii
Śląska od 2002 roku. Zainteresowania: sport, praca z młodzieżą, podróże, regionalizm i śląska historia.
Maria KLIMEK – 25 lat, mężatka. Właścicielka pracowni florystycznej Marie Fleur, przedstawiciel handlowy, organizator imprez
weselnych. Zainteresowania: florystyka, podróże, poznawanie nowych kultur i nowych kuchni, gotowanie.
Justyna KAŁUŻA – 19 lat, studentka. Współzałożycielka Stowarzyszenia Ludzi Kreatywnych „Talent”, działającego na terenie gminy
Dobrzeń Wielki. Zainteresowania: rękodzieło.
Magdalena LANGNER – 56 lat, z domu Widera, pochodzi z Kobylna, mieszka w Zawadzie. Mężatka, dwójka dzieci. Zainteresowania: Film i muzyka
Iwona LAZIK – 29 lat, mężatka. Szalona fryzjerka i zawodowy kierowca. Wraz z mężem prowadzi działalność gospodarczą. Pomaga też słabszym i uboższym. Działa bo wierzy, że coś się
zmieni, aby zarówno młodzi jak i seniorzy mogli
godnie żyć.
Rafał KAMPA – 21 lat, kawaler. Z wykształcenia
elektryk. Pracuje jako kierowca w firmie transportowej. Członek OSP Dobrzeń Mały, społecznik.
Zajmuje się nagłośnieniem i oświetleniem na imprezach masowych na terenie gminy Dobrzeń
Wielki. W miarę możliwości pomaga innym w zdobywaniu zatrudnienia.
Piotr GOLLENIA – 41 lat, żonaty, dwoje dzieci.
Wykształcenie średnie – leśne. Od 15 lat właściciel firmy z branży leśnej działającej w Polsce i za
granicą. Zainteresowania: przyroda (głównie leśne), gospodarka i polityka. Działacz społeczny
w miejscowości Zagwiździe, członek rady sołeckiej.
Tomasz WALA – 36 lat. Wykształcenie wyższe: Zarządzanie
Administracją Samorządową i Państwową, Politechnika Opolska
i WSZIA w Opolu. Zainteresowania: muzyka i sport. Gra w zespole muzycznym.
Wojciech GLENSK – 30 lat, kawaler. Wiceprezes Stowarzyszeniu
Osób Narodowości Śląskiej, politolog, muzyk i społecznik z Tarnowa Opolskiego. Zainteresowania: historia regionu, śląska godka,
architektura, filmowanie. W wolnych chwilach czyta książki, biega
lub komponuje muzykę.
Joanna KRÓL – 25 lat. Absolwentka Politologii oraz studiów podyplomowych z Administracji Publicznej i Zarządzania. Pracownik
kancelarii podatkowej. Zainteresowania: historia współczesna,
historia Tarnowa Opolskiego – gdzie mieszka, regionalizm oraz
podróże.
Joanna WOSZEK – 41 lat. Absolwentka Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Opolskiego. Księgowa. Zainteresowania: taniec, crossfit,
filmy s/f i horrory. Tańczy w zespole przy Gminnym Domu Kultury
w Tarnowie Opolskim.
Karol ADAMIEC – 27 lat. Politolog. Specjalista do spraw sprzedaży.
Naczelnik OSP w Raszowej, społecznik. Zainteresowania: polityka,
państwo, władza polityczna i rolą w życiu społecznym.
Michał ŚWITALIK – emerytowany górnik. Zainteresowania: turystyka piesza i rowerowa – odkrywanie piękna regionu, historia Śląska ze szczególnym uwzględnieniem dziedzictwa przemysłowego.
Maria MIECZNIK – 25 lat. Wykształcenie wyższe:
Wydział Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii –
kierunek Turystyka i Rekreacja. Pracuje w firmie
zajmującej się produkcją parapetów. Zainteresowania: gra na flecie poprzecznym, jazda na łyżworolkach.
Tomasz MAZUR – 45 lat, żonaty, dwoje dzieci. Inżynier, absolwent Państwowego Technikum Ogrodniczego w Prószkowie
i Politechniki Opolskiej. Współtwórca struktur RAŚ na Opolszczyźnie. Pracownik Zakładu Gazowniczego w Opolu. Zainteresowania: krytyka teorii antropogenicznych przyczyn tzw.
efektu cieplarnianego. Przeciwnik farm wiatrakowych. Członek Polskiego Związku Karate – Klub Sportowy ‘Contra’ AZS
Politechniki Opolskiej.
Leon MOCZEK – 73 lata. Znany działacz samorządowy, pełnił
funkcję sołtysa wsi Sieroniowice.
Dominik FIOŁKA – 20 lat. Wykształcenie średnie. Członek
OSP Warmątowice. Zainteresowania: informatyka, historia
i muzyka.
Alicja GONET – 45 lat. Magister zarządzania kadrami, inspektor
BHP. Od 2010 właścicielka firmy ALGO Serwis BHP z Otmic –
gmina Izbicko. Zainteresowania: świadome planowanie kariery
zawodowej, sytuacja gospodarcza w kraju, nadmierny fiskalizm
i zmienność przepisów jako blokada rozwoju małych i średnich
przedsiębiorstw. Zainteresowania: zdrowa harmonia w życiu zawodowym i prywatnym.
Joachim DANIEL – 45 lat, żonaty. Wykształcenie średnie. Rolnik gospodarzący na 30 ha specjalizujący się w hodowli krów
mlecznych.
Małgorzata TACICA – 50 lat. Wykształcenie
wyższe, Inżynier Żywienia Człowieka i Gospodarstwa Domowego na SGGW w Warszawie.
Nauczyciel przedmiotów gastronomicznych
w CKZiU w Strzelcach Opolskich.
Joachim ŚMIATEK – 48 lat, żonaty, czworo
dzieci. Wykształcenie średnie, rolnicze. Prowadzi gospodarstwo rolne. Zainteresowania: ekologia i odnawialne źródła energii.
Arkadiusz PATOŁA – 28 lat. Absolwent Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego.
Pracownik kancelarii notarialnej. Zainteresowania: historia Śląska i Europy, literatura.
Rada Powiatu Strzeleckiego
Piotr KOŁODZIEJ – 42 lata. Żonaty, dwóch synów i córka. Wykształcenie wyższe, absolwent
Wydziału Budownictwa Politechniki Opolskiej. Od
16 lat silnie związany z pracą w samorządzie powiatowym i gminnym, obecnie pracownik Urzędu
Miejskiego w Toszku, jako radny Rady Miejskiej
w Ujeździe w latach 1998-2006 pełnił m.in. funkcję Członka Zarządu Gminy Ujazd, Przewodniczącego Komisji Finansów oraz Przewodniczącego Rady Miejskiej.
Maria KNET – 63 lata. Emerytka z Zalesia Śląskiego. Zainteresowania: życie społeczne .
Jan KIERSTEIN – 20 lata, rolnik z Jaryszowa. Zainteresowania:
wdrażanie nowych technologii w gospodarce rolnej.
Małgorzata GIERA – 39 lat, matka 2 synów. Miejsce zamieszkania:
Dolna. Zainteresowania: życie społeczne.
Mikołaj KNOPIK – 48 lat. Przedsiębiorca działający w zakresie
transportu osób i materiałów z Niezdrowic. Zainteresowania: sport,
ochrona zdrowia.
Bronisława OCIPINSKA – 55 lat. Pracownik kolei państwowych
z Raszowej.
Andrzej SŁOTA – 54 lata. Pracownik elektrowni Blachownia z Ujazdu. Zainteresowania: życie społeczne, sport.
Maria SKLEBIC – 53 lata, mężatka. Wykształcenie wyższe, absolwentka Uniwersytetu Opolskiego. Technik analizy medycznej, nauczyciel.
Jan LOŃSKI – 62 lata, żonaty. Wykształcenie wyższe, emeryt.
Zainteresowania: polityka społeczna i ochrona zdrowia, ochrona
środowiska, bezpieczeństwo, sport i kultura fizyczna.
Manfred KROCZEK – 57 lat. Pracownik samorządowy, znany
działacz społeczny w Gminie Zawadzkie.
Magdalena SIWICKA – 42 lata. Pielęgniarka.
Rada Powiatu Krapkowickiego
Jolanta WILK-BOGOCZ – 41 lat. Mężatka,
dwoje dzieci. Wykształcenie wyższe ekonomiczne. Specjalista Human Resources. Zainteresowania: sport – rower, fitness i sporty ekstremalne, tradycyjne śląskie i katolickie
wychowanie.
Karina SCHNURPFEIL – 24 lata, wykształcenie wyższe ekonomiczne. Pracownik agencji
doradztwa personalnego. Biegle posługuje się
językiem niemieckim. Była uczestnikiem unikatowych kursów najlepszych praktyk zarządzania zgodnie z japońską filozofią kaizen. Potrafi pogodzić pracę z nauką. Posiada
doświadczenie w pracy w: agencji reklamowej,
doradztwie finansowym, działach kadr i płac.
Sprawdziła się w pracy społecznej w samorządzie szkolnym,
chórze szkolnym i kościelnym, zarządzie młodzieżowej organizacji lokalnej.
Wejdź na rasopole.org
Materiał sfinansowany przez KW Ruch Autonomii Śląska.
7
Praca prawem czy towarem?
Usługi leśne z perspektywy 20 lat
Prywatyzacja prac leśnych, która
nastąpiła ponad 20 lat temu była
bolesnym zabiegiem dla niektórych robotników leśnych pracujących w Lasach Państwowych. Zostali oni „cięciem chirurgicznym”
w ciągu jednego dnia przekształceni w prywatne, często jednoosobowe firmy.
Stanęły naprzeciw siebie dwie nierówne sobie jednostki: potężna organizacja Lasy Państwowe i słaby kontrahent,
czyli Zakład Usług Leśnych.
W historii polskiego leśnictwa prywatyzacja działalności gospodarczej
Nadleśnictw była tym przedsięwzięciem, które doprowadziło gospodarką
leśną do wzrostu efektywności ekonomicznej, pozostawiając ją jednocześnie
nadal w gestii Skarbu Państwa.
Bardzo ważnym ekonomicznym wyzwaniem dla gospodarki leśnej była,
wówczas poprawa efektywności podejmowanych działań przy zachowaniu zasady samofinansowania, będącej
filarem polityki ekonomicznej Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasów
Państwowych. Zamierzenie te zostało
osiągnięte dzięki przekazaniu wykonawstwa większości zadań gospodarczych Nadleśnictw do sektora usług
leśnych.
Programy wspierające sektor usług
leśnych funkcjonowały w Lasach Państwowych do 1 maja 2004 r. tj. do chwili
wejścia naszego kraju do UE. W efekcie tego w świadomości przedstawicieli
środowisk zajmujących się kierowaniem
rozwoju gospodarczego nadal pokutuje
pogląd, że firmy leśne są częścią Lasów Państwowych.
Obecnie sektor usług leśnych jest
głównym pracodawcą w leśnictwie,
co uwidaczniają dane dotyczące prywatnych firm leśnych, w którym pracuje obecnie 40 tys. osób (dane te
nie uwzględniają podwykonawców
oraz pracowników sezonowych).
Jednym z niekorzystnych czynników
w działalności firm leśnych są niższe
płace w porównaniu do płac w sektorze przedsiębiorstw. W roku 2012
przeciętne krajowe wynagrodzenie
w sektorze przedsiębiorstw wynosiło 3522,00 zł , natomiast w prywatnym sektorze leśnictwa 2162,00 zł, co
oznacza, że prawie o 40% mniej od
przeciętnej a tylko o 662,00 zł brutto
więcej od płacy minimalnej. Powoduje
to, że prace w firmach leśnych podejmują osoby, które są niejako do tego
zmuszone, nie będąc w stanie zdobyć
zatrudnienia u innych pracodawców.
Kolejnym czynnikiem, który ogranicza
działalność przedsiębiorstw leśnych
są wysokie koszty pracy w ostatnich
latach, które spowodowały, że pracodawcy szukają oszczędności zatrudniając pracowników na umowy
cywilnoprawne, tzw. umowy śmieciowe. Pracownicy tacy pozbawieni są
stabilności zatrudnienia, wszelkich
praw pracowniczych oraz możliwości
dochodzenia swoich roszczeń w Sądach Pracy.
W powszechnej opinii praca drwala
jest pracą ciężką, wymagającą fizycznego wysiłku, często jest wykonywana
w bardzo trudnych warunkach tereno-
wych, połączona z niskimi zarobkami
i niezbyt dobrymi widokami na przyszłość, ma wszelkie szanse zostać
uznanym w rankingu zawodów za jeden z najgorszych zawodów w Polsce.
Sektor usług leśnych „nie doczekał się’’ systemowego wsparcia, jakie w okresie przedakcesyjnym oraz
w pierwszym okresie budowania programów wspierających przedsiębiorczość otrzymały podmioty w innych
sektorach gospodarki.
Każde środowisko, w tym środowisko przedsiębiorców leśnych, potrzebuje sprawnych instytucji promujących
przedsiębiorczość, kształtujących silne
i prawidłowe więzi, szczególnie w małych społecznościach lokalnych. Może
to się przyczynić do obniżenia poziomu
bezrobocia, poprawy warunków życia
ludności, do wzrostu potencjału gospodarczego regionu, a dzięki temu wyrównania różnic poziomu gospodarczego
poszczególnych obszarów.
Dlatego pobudzenie przedsiębiorczości i inicjatyw w skali lokalnej ułatwi tworzenie systemu harmonijnego,
w którym każdy człowiek społeczności
ma możliwość odegrania swojej roli:
wzrasta zatem poczucie uczestnictwa.
Piotr Gollenia,
kandydat do Rady Powiatu
Opolskiego
Poprawiamy region
Biznes szybki jak myśl – zwalniamy hamulec
biurokracji
Cytując Billa Gatesa, jednego z wizjonerów, którym udało się osiągnąć
sukces – w obecnych czasach najważniejszym kapitałem jest informacja i sposób jej wykorzystania. To jak
potrafimy odczytać potrzeby rynku
i klientów, a nie dostęp do kapitału
czy miejsce gdzie mieszkamy, decyduje o przyszłości naszego pomysłu
na biznes.
Czy mieszkając w małej miejscowości
lub wsi można skutecznie prowadzić
firmę i zarabiać godziwe pieniądze?
Wszystko zależy od nas a otoczenie zewnętrzne, takie jak instytucje publiczne:
gmina, urząd skarbowy, ZUS czy urząd
pracy – powinny przynajmniej nie przeszkadzać.
Pora na to aby te instytucje dostosowały się do wszechobecnego postępu
technicznego. Informacja i usługi przez
nie świadczone powinny być dostępne 24 godziny na dobę a nie w godzinach urzędowania. Już dzisiaj niektóre
z czynności możemy wykonać nie wychodząc z domu, np. rozliczyć się z podatku czy składek ZUS. Pora, żeby jak
najwięcej spraw można załatwić bez wizyty w urzędzie, za pomocą dostępnej
od kilku lat platformy ePUAP. Pozwoli to
na załatwienie spraw osobom czasowo
przebywającym za granicą. Można to
wdrożyć bez konieczności dodatkowych
kosztów dla gminy czy powiatu
Biurokracja to jedna z podstawowych
przeszkód w działaniu dla osób chcących prowadzić własną firmę. Każdy
chętny powinien dostać niezbędną
pomoc na poziomie umożliwiającym
otwarcie firmy i jej prowadzenie przez
okres pierwszych 2 lat. Ten okres wystarczy do oceny potencjału i dalszego rozwoju firmy. Jest to w interesie
samorządu, bowiem wiąże się bezpośrednio z wpływami i podatków i opłat
firmy, które w części lub całości zosta-
ją w jej budżecie. Jakość i wysokość
świadczonej pomocy powinna być regulowana w zależności o bieżących potrzeb samorządu zawartych i opisanych
w strategii. Nie wystarczy jak obecnie
darowanie dotacji na start, ważne jest
też opiekowanie się firmą w okresie jej
rozwoju, ponieważ im większy jej zysk
tym większy wpływ podatku do gminy.
Co dalej z taką firmą, czy po 2 latach gmina dalej powinna ją wspomagać – zdecydowanie tak! Firma
taka generuje oprócz zysku również
zapotrzebowanie na usługi lub materiały, nabywane często od innych firm
danego regionu. Z czasem powstają
w niej również miejsca pracy, powodując kolejne dochody dla gmin oraz
oszczędność ew. kosztów zasiłków.
Brakuje wyliczeń bilansu, ile wprowadzonych do takiego obiegu dotacji daje późniejszych przychodów dla
gmin, w zależności od branży. Wtedy
łatwo można byłoby opracować program zachęt do rozwoju przedsiębiorczości i realizacji projektów ponad lokalnych po 2 roku działania. Aktualny
limit dozwolonej pomocy to 200 tys.
euro w okresie trzech lat, warto więc
aby również samorząd gminny znalazł
środki na taką pomoc. Nie zrozumiałe
jest to, że przy realizacji zamówień publicznych gminy nie promują lokalnych
firm i organizacji. Prawo zamówień publicznych nie może być alibi dla braku
takich praktyk. Duże zamówienia i tak
angażują lokalne firmy, ale często jako
kolejnych podwykonawców, których
zarobek przy realizacji kontraktu jest
na granicy opłacalności lub kontrakt
nie jest regulowany w terminie.
Kolejnym narzędziem, który może
stać się dla rozwoju firm i zarobku
gmin, są Specjalne Strefy Ekonomiczne. Strefy działać będą jeszcze
do końca 2026 r. i wcale nie trzeba
tam ściągać dużych zagranicznych
koncernów bez względu na branże,
którą reprezentują. Warto postawić
na firmy nowoczesnych technologii,
gwarantują one bowiem miejsca pracy o wyższych zarobkach oraz dużą
większa ilość usług dla lokalnych firm.
Nie tylko duże zagraniczne firmy mogą
znaleźć miejsce w strefie, obecny pułap inwestycji i miejsc pracy może okazać atrakcyjny w porównaniu z ulgami
podatkowymi, również dla lokalnych
firm i stać się kolejnym etapem wsparcia przedsiębiorczości przez gminy.
Pora zwolnić hamulec biurokracji.
Pamiętajmy, to od nas, a nie polityków
zależy nasz sukces! Głosuj na RAŚ, to
nie zmarnujesz swojego głosu!
Mirosław Patoła, kandydat do
sejmiku woj. opolskiego
8
Wejdź na rasopole.org
Materiał sfinansowany przez KW Ruch Autonomii Śląska.
R E K L A M A
Dworek POD LASEM
Restauracja
Dobrzeń Wielki, ul. Namysłowska 117
tel. 77 469 55 23
www.podlasem.opole.pl
Sklep Śląski SILESIA PROGRESS poleca:
Flagi śląskie
Książki wydawane przez Stowarzyszenie
Osób Narodowości Śląskiej, m.in.:
KŌMISORZ HANUSIK i najnowsza
pozycja: ICH KSIĄŻĘCE WYSOKOŚCI
Duży wybór koszulek, zarówno
męskich jak i kobiecych oraz
dziecięcych.
Ciekawe naklejki, pokazujące
przywiązanie do regionu.
Pełna oferta sklepu obejmuje ponad 250 produktów związanych ze śląską tematyką (flagi, naklejki,
koszulki, książki, pocztówki, stare mapy). Znajdziesz je wszystkie na naszej stronie internetowej:
www.silesiaprogress.com
Znajdziesz nas w Opolu, ul. Reymonta 30 (III piętro, lok. 1) poniedziałek - czwartek
Tel.: +48 693 953 661

Podobne dokumenty