Publikacja darmowa - pobierz - Stowarzyszenie Notariuszy RP
Transkrypt
Publikacja darmowa - pobierz - Stowarzyszenie Notariuszy RP
„Rejent" * rok 7 * nr 9(77) wrzesień 1997 r. Aleksander Oleszko Staranność zawodowa notariusza w świetle art. 80 prawa o notariacie Stosownie do treści przepisu § 1 art. 80 prawa o notariacie, akty i dokumenty powinny być sporządzone przez notariusza w sposób zrozumiały 1 przejrzysty. Dwa dalsze postanowienia tegoż uregulowania wskazują, że przy dokonywaniu czynności notarialnych notariusz jest obowiązany czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron oraz innych osób, dla których czynność ta może powodować skutki prawne (§ 2 art. 80), oraz udzielać stronom niezbędnych wyjaśnień dotyczących dokonywanej czynności notarialnej (§ 3 art. 80). W nawiązaniu do powyższego uregulowania, w piśmiennictwie zwykło się wskazywać, iż omawiany przepis wyznacza notariuszowi trzy obowiązki: 1) sporządzanie czynności notarialnej zgodnie z wymogami formalnymi oraz „technicznymi" (por. także art. 94 § 2 pr. o not.), 2) czuwania nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron oraz osób, dla których dokonywana czynność notarialna może powodować skutki prawne, 3) udzielanie stronom wyjaśnień dotyczących dokonywanej czynności notarialnej. Dwa ostatnio wymienione obowiązki można określić jako zawodowy komplementarny obowiązek udzielania przez notariusza wyjaśnień i informacji. Przepis art. 80 pr. o not. umieszczony został w dziale II ustawy, odnoszącym się do czynności notarialnych. To, że ustawodawca powyższych obowiązków notariusza nie zamieścił wprost w rozdziale 3 działu I (por. 9 Aleksander Oleszko także art. 49 pr. o not.), nie oznacza, iż znajdują się one poza kryterium wyznaczającym zakres staranności notariusza. Wprost przeciwnie, uregulowania zawarte w art. 80 § 1-3 pr. o not. wskazują zakres oraz granice tej staranności, którą wymaga się od notariusza jako profesjonalisty 1 . Celem dalszych uwag jest podjęcie szerszej dyskusji wokół zawodowego obowiązku notariusza w realizacji jego zadań wyjaśniająco-doradczoinformacyjnych oraz ich „wpływu" na sporządzoną czynność notarialną, a zwłaszcza akt notarialny stwierdzający dokonanie określonej czynności prawnej. Coraz częściej bowiem w praktyce notarialnej oraz sądowej spotykamy się z zarzutami braku należytej staranności notariusza „przy dokonywaniu czynności notarialnej" (art. 80 § 2 in princ. pr. o not.), przejawiającej się w braku należytego poinformowania strony czynności prawnej co do ewentualnych skutków zawartej umowy. Dla ilustracji zagadnienia celowe wydaje się przytoczenie dwóch stanów faktycznych, które bezpośrednio wiążą się z omawianymi obowiązkami zawodowymi notariusza. Pierwszy został przedstawiony w prasie2. W skrócie stan faktyczny wyglądał następująco: Osoba A sfałszowała pełnomocnictwo, z którego treści wynikało, że jako brat właściciela mieszkania „ma prawo dysponować tym mieszkaniem i prowadzić negocjacje dotyczące jego sprzedaży". Fałszywy pełnomocnik zwrócił się następnie do agencji pośrednictwa nieruchomości w celu przedstawienia mu ewentualnych nabywców mieszkania. Agencja przedstawiła temuż „pełnomocnikowi" przyszłego kupującego i w wyniku przeprowadzonych z udziałem przedstawiciela agencji negocjacji oraz skompletowaniu wymaganych dokumentów (w tym odpisu z księgi wieczystej co do stanu prawnego mieszkania) zainteresowani udali się do notariusza, który sporządził umowę sprzedaży lokalu mieszkalnego. Rzekomy brat właściciela mieszkania okazał notariuszowi sporządzającemu umowę pełnomocnictwo, które sporządzone było w innej kancelarii notarialnej (w rzeczywistości zaś sfałszowane przez tegoż pełnomocnika). W wyniku zawartej umowy kupujący wprowadził się do mieszkania i wówczas do lokalu tego [w:] Problematyka prawna reprywatyzacji notariatu polskiego, Poznań-Kluczbork 1996, s. 67 i nast. 2 Zob. M. Z i c 1 i ń s k a, Trzeci świadek, „Prawo i Życic" 1997, nr 9, s. 12. 10 Staranność zawodowa notariusza w świetle art. 80 prawa o notariacie zapukał rzeczywisty brat właściciela, który uprzednio podał anons do gazety o zamiarze sprzedania owego mieszkania. Wtedy nabywca dowiedział się, że padł ofiarą oszustwa za 54 tys. zł. Fałszywe pełnomocnictwo stanowi główny dowód w sprawie odszkodowawczej, którą wytoczył notariuszowi poszkodowany nabywca. Pełnomocnik poszkodowanego zarzuca notariuszowi niezachowanie należytej staranności co do sprawdzenia autentyczności pełnomocnictwa. Przedstawione przez oszusta pełnomocnictwo miało zbyt wysoki numer aktu notarialnego, wyraźnie fałszywa była na nim pieczęć, a jako podstawę pobrania opłaty notarialnej od sporządzonego pełnomocnictwa podano w akcie błędne rozporządzenie. Według powoda, notariusz powinien z łatwością zorientować się, że przedstawiono mu fałszywe pełnomocnictwo i poinformować o tym zdarzeniu powoda jako kupującego mieszkanie. Pozwany notariusz bronił się, iż rolą jego nie jest koncentrowanie się na szczegółach takich jak numer aktu notarialnego czy wygląd pieczęci, ale sprawdzenie przede wszystkim treści pełnomocnictwa stwierdzonego w akcie. Ta, według niego, nie budziła wątpliwości. Poza tym komplet dokumentów wymaganych do sporządzenia umowy dostarczyła specjalistyczna agencja pośrednictwa nieruchomości. Nie zachodziła zatem konieczność informowania nabywcy co do ewentualnego ryzyka związanego z zawieraną umową sprzedaży lokalu. Na tle powyższego stanu faktycznego wypowiadane były opinie, iż przedkładane notariuszowi przez jednostkę wyspecjalizowaną jaką jest agencja pośrednictwa nieruchomości, dokumenty w celu sporządzenia określonej czynności notarialnej zmniejszają ryzyko oszustwa, ale okoliczność taka nie może być samoistnym zdarzeniem, które zwalnia notariusza od dokonania właściwej oceny wymaganych dokumentów. Podnosi się także, że obowiązek należytego zabezpieczenia praw i słusznych interesów stron czynności notarialnej w sytuacji, gdy właściciela-zbywcę reprezentuje pełnomocnik, nie może ograniczać się tylko do zapoznania się z treścią pełnomocnictwa co do samego umocowania, ale notariusz powinien - na ile mu sytuacja pozwala - poznać okoliczności sprzedaży mieszkania. Chodzi przecież o bezpieczeństwo obrotu cywilnoprawnego oraz przekonanie także notariusza, że przedmiot umowy (w tym wypadku mieszkanie) nie posiada wad prawnych. W pracy notariusza nie bez znaczenia jest aspekt psychologiczny, który powinien przejawiać się w nawiązaniu z klientem bliższego kontaktu, co pozwoli, zwłaszcza przy istotniejszych czynnościach notarial- 11 Aleksander Oleszko nych (a tak jest niewątpliwie przy sprzedaży mieszkania), uzyskać na tyle miarodajnych informacji, co do których w konfrontacji z wymaganymi dokumentami można z dużym prawdopodobieństwem nabrać przekonania co do sporządzanej czynności notarialnej. W szczególności notariusz nie może swoich usług ograniczać do przysłowiowej informacji kolejowej. Drugi przypadek dotyczy też sporządzenia umowy sprzedaży nieruchomości (ale gruntowej). Umowa została zawarta między braćmi A i B3. W sprawie wszczętej z powództwa A przeciwko B o ustalenie nieważności umowy sprzedaży, sprzedawca zarzuca, iż zawarł umowę pod wpływem błędu wywołanego podstępem pozwanego B. Powód twierdzi mianowicie, że zawarł przedmiotową umowę tylko dlatego, że pozwany brat zobowiązał się względem niego i w obecności notariusza sporządzającego umowę sprzedaży, iż po jej zawarciu niezwłocznie „ustanowi na rzecz ich matki dożywocie". Ponieważ pod tym tylko warunkiem powód zawarł z pozwanym przedmiotową umowę, a pozwany warunku tego nie tylko że nie dotrzymał i nie obciążył nabytej nieruchomości prawem dożywocia na rzecz ich matki, ale jako właściciel nieruchomości siłą wyeksmitował matkę z zajmowanego mieszkania. Sąd I instancji orzekł, że umowa sprzedaży nieruchomości zabudowanej zawarta między braćmi A i B jest nieważna i ustalił, że „pozwany, idąc do notariusza, jak i przed nim podtrzymał obietnicę zawarcia umowy dożywocia z matką stron. Do sporządzenia tej ostatniej umowy nie doszło bezpośrednio po sporządzeniu umowy sprzedaży tylko dlatego, ponieważ notariusz poinformował strony, iż zawarcie umowy dożywocia to oddzielna sprawa i potrzebnajest obecność matki stron". Ustalenie to pozwoliło sądowi rejonowemu wyrazić pogląd, iż „umowa sprzedaży została zawarta pod wpływem podstępu wywołanego przez pozwanego, który to podstęp stanowi błąd kwalifikowany z art. 84 k.c. Powód, działając pod wpływem tego błędu, mylnie przypuszczał, że zawierając umowę sprzedaży nieruchomości, pozwany dotrzyma obietnicy złożonej nie tylko względem niego, ale także notariusza". Niezależnie od sądowego zakończenia obu spraw, można się zastanowić, czy zarówno nabywca lokalu, jak i zbywca nieruchomości gruntowej mogli uniknąć sporu, gdyby właściwie pouczeni oraz poinformowani przez 3 12 Akta sprawy Sądu Wojewódzkiego w Lublinie, II Ca 176/97. Staranność zawodowa notariusza w świetle art. 80 prawa o notariacie notariusza sporządzającego akt notarialny, zaniechali zawarcia omawianych umów. W piśmiennictwie jednoznacznie zwaca się uwagę, iż ustawowy nakaz udzielania informacji przez notariusza nie stanowi ani głównego, ani jedynego jego obowiązku (jak to ma np. miejsce co do udzielania porad prawnych przez adwokata czy radcę prawnego). Jak trafnie zauważa B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, interesują nas te sytuacje, w których obowiązek udzielania informacji pojawia sięjako obowiązek komplementarny, obciążający zawodowca niezależnie od treści zawartej umowy, a nawet przy jej braku 4 . Najwcześniej uznano obowiązek udzielania informacji za komplementarny do świadczenia głównego w stosunku do zawodów wykonywanych przez osoby obdarzone szczególnym zaufaniem (notariusz, lekarz). Podkreśla się ponadto, że prawidłowe spełnianie wymienionego obowiązku powinno być egzekwowane ze szczególną surowością wówczas, gdy wierzyciel jest zobowiązany korzystać z usług zawodowca, jak to się dzieje np. w wypadku notariuszy, wobec przysługującego im monopolu redagowania niektórych dokumentów. Z mocy samego prawa notariusz jest zobowiązany do udzielenia niezbędnych informacji, wskazówek i wyjaśnienia wszystkim stronom redagowanego aktu, nie tylko zatem swemu klientowi (art. 80 § 2 i 3, art. 94 § 2 zd. 2 pr. o not.). Należy uznać, że obowiązek ten istnieje w jednakowej mierze wtedy, gdy notariusz akt negocjuje i redaguje, jak i wówczas, gdy negocjowany i zredagowany przez strony lub osobę trzecią akt tylko spisuje 5 . Notariusz bowiem, jako osoba zaufania publicznego (art. 2 § 1 pr. o not.), ma do wypełnienia misję gwaranta prawidłowości dokonywanych przez strony czynności. Spoczywa na nim obowiązek udzielenia kompletnych wskazówek co do ważności i skuteczności stwierdzonej w akcie czynności prawnej, w innych przypadkach - co do wymogów dokumentu urzędowego. Ma także obowiązek uprzedzić co do ewentualnego ryzyka lub łączących się ze sporządzonym aktem zagrożeniach itp.6 Nienależyte wywiązywanie się z wymienionych obowiązków narusza wymaganą sta- 4 . L c w a s z k i c w i c z - P c t r y k o w s k a , Uwagi o zawodowym obowiązku udzielania informacji, [w:] „Studia Iuridica": Z zagadnień współczesnego prawa cywilnego. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Tomasza Dybowskiego, t. 21, Warszawa 1994, s. 50. 5 Jw„ s. 50. 6 Jw„ s. 50. 13 Aleksander Oleszko ranność zawodową notariusza, co może skutkować odpowiedzialność z art. 49 pr. o not.7 Uznanie zawodowego obowiązku udzielenia prawidłowej informacji stanowi wycinek szerszego problemu, jakim jest konieczność zagwarantowania przestrzegania podstawowych zasad porządku prawnego, zwłaszcza zaś zasady uczciwego obrotu oraz lojalności kontraktowej. Celem spełnienia tego obowiązku jest zapewnienie bezpiecznego korzystania z dóbr i usług świadczonych przez profesjonalistów. Z myślą o tym - kontynuuje B. Lewaszkiewicz-Petrykowska - nakłada się na zawodowca obowiązek informowania kontrahenta we wszystkich trzech fazach umowy: przedumownej (negocjacji), przygotowawczej, zawierania umowy oraz jej wykonywania. Obowiązek ten, jako uboczny i ochronny, statuowany może być wprost regułami zawodowymi (np. w ustawie - Prawo o notariacie) lub typem umowy (np. sprzedaży, o dzieło), ale także jest wywodzony z zasad dobrej wiary, a nawet z zasad słuszności8. Z kolei trzeba zapytać, czy brak właściwie udzielonych przez notariusza informacji wyczerpuje określenie „przewinienia zawodowego", o którym mowa w art. 50 pr. o not. Redakcja tego przepisu wzorowana była na treści art. 44 rozporządzenia Prezydenta RP z 1933 r. Ten ostatni przepis statuował bowiem „przewinienie służbowe". Sformułowanie to rozumiano w ten sposób, iż przewinienie służbowe zachodziło tylko wtedy, gdy zagrożony był interes publiczny, zaś o tym, czy sprawa dotyczy tegoż właśnie interesu, rozstrzygał prokurator lub sąd. Prokurator odmawiał wszczęcia postępowania przeciwko notariuszowi, jeżeli ocenił, iż „interes publiczny nie jest dotknięty" 9 . Na gruncie obecnie obowiązującej ustawy wskazuje się, że przewinienia zawodowe notariusza stanowią w szczególności czyny sprzeczne z treścią złożonego ślubowania, naruszenie obowiązków (art. 17 i nast. pr. o not.) oraz naruszenie przepisów regulujących tryb dokonywania czynności notarialnych, tj. art. 80-88 oraz art. 90 ustawy10. 7 Jw., s. 50; co do problematyki odpowiedzialności notariusza zob. np. M. F1 o rc z a k, Odpowiedzialność cywilna notariuszy, „Rejent" 1995, nr 4, s. 113 i nast.; T. S a d o w s k i , Odpowiedzialność cywilna notariusza, „Rejent" 1995, nr 5, s. 67 i nast. 8 B. L e w a s z k i e w i c z - P e t r y k o w s k a , Uwagi..., jw., s. 51. 9 M . A l l e r h a n d , Prawo o notariacie, Lwów 1934, s. 75 i 80. 10 B. Ty m cc ki, [w:] J. F l o r k o w s k i , B. Ty m cc k i, Prawo o notariacie z komentarzem, Warszawa 1993, s. 53. 14 Staranność zawodowa notariusza w świetle art. 80 prawa o notariacie Można chyba najogólniej stwierdzić, iż z pewnością przewinieniem zawodowym notariusza będzie nadużycie przez niego zawodu11. Korzystając z bogatego orzecznictwa Sądu Najwyższego, ukształtowanego na tle odpowiedzialności zawodowej lekarza, można stwierdzić, iż w zakresie przewinienia zawodowego mieszczą się zachowania notariusza, które polegająna nadużyciu zawodu rozumianym jako niewypełnienie obowiązku z art. 80 pr. o not., jeżeli sporządzona czynność notarialna godzi nie tylko w interes strony umowy, ale także osoby trzeciej (§ 2 art. 80 pr. o not.). Nadużycie zawodu przez notariusza wyczerpuje znamiona przewinienia zawodowego, jeżeli notariusz przy sporządzeniu określonej czynności notarialnej działa formalnie w ramach uprawnień zawodowych przewidzianych w prawie o notariacie, ale umyślnie bądź przez niedbalstwo czyni niewłaściwy użytek, sprzeczny z zasadami wykonywania tego zawodu i niezgodny z obowiązującym prawem. Wystarczy, jeżeli notariusz dopuści się nadużycia zawodu, które stanie się przewinieniem zawodowym bez jakiejkolwiek dodatkowej oceny co do „zagrożenia interesowi publicznemu" (społecznemu), gdy chodzi o dalsze wykonywanie przez niego zawodu12. W świetle powyższych stwierdzeń wypada zapytać, czy w obu wskazanych wyżej przypadkach można notariuszowi sporządzającemu akt notarialny stwierdzający zawarcie umowy sprzedaży lokalu i nieruchomości gruntowej uczynić zarzut przewinienia zawodowego, polegającego na braku właściwego pouczenia (informacji) kupującego mieszkanie oraz sprzedawcy gruntu co do zadośćuczynienia obowiązkowi czuwania nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów strony oraz osoby trzeciej (w tym wypadku matki stron A i B co do ustanowienia przez B na jej rzecz „prawa dożywocia"). 11 Na gruncie prawa karnego najnowsze orzecznictwo przyjmuje, iż nadużycie zawodu przy popełnieniu przestępstwa zachodzi wtedy, gdy sprawca, popełniając określony czyn przestępny, działa formalnie w ramach uprawnień sprzężonych z wykonywaniem danego zawodu, ale umyślnie czyni niewłaściwy (sprzeczny z zasadami wykonywania tego zawodu lub obowiązującym prawem) użytek z owych uprawnień, gdy zatem wykorzystuje uprawnienia zawodowe przy popełnieniu przestępstwa (wyrok SN z 9 V 1996 r. III K.RN 15/96, Mon.Praw. nr 2/1997, s. 79-80). Pogląd ten został wyrażony w sprawie, w której skazano lekarkę, która w cclu osiągnięcia korzyści majątkowej poświadczyła nieprawdę, wystawiając zwolnienie lekarskie na druku L-4 i stwierdzając niezdolność do pracy w sytuacji, gdy pacjent był zdrowy. 12 Por. uzasadnienie wyroku SN cyt. w przypisie 11. 15 Aleksander Oleszko Dla udzielenia odpowiedzi pomocne może być spojrzenie na treść przepisu art. 83 rozp. z 1933 r., który w § 2 stwierdzał, iż notariusz powinien udzielać stronom wszelkich potrzebnych wyjaśnień dotyczących strony prawnej aktu na każde ich żądanie, a nawet z własnej inicjatywy, jeżeli uważać to będzie za potrzebne. Nietrudno zauważyć, iż obecnie statuowany w art. 80 pr. o not. obowiązek w bardziej kategoryczny sposób nakłada na notariusza powinność „czuwania" oraz „udzielania niezbędnych wyjaśnień". Ocena zadośćuczynienia temu obowiązkowi pozostawiona została w pełni notariuszowi, gdyby nawet strona tego nie żądała. Obowiązek należytego poinformowania obejmuje zarówno udzielanie przez notariusza porady prawnej co do wyboru dokonywanej czynności notarialnej oraz zdarzenia mogącego wywołać skutki prawne, jak i pouczenia, jeżeli ustawa nakłada na notariusza taką powinność. Obowiązek pouczenia ma charakter bezwarunkowy, bez względu na to, czy strony czynności notarialnej mają wykształcenie prawnicze i powinny znać obowiązujące prawo13. W szczególności w tym ostatnim wypadku notariusz nie może powoływać się na zasadę „nieznajomość prawa szkodzi". Notariusz obowiązany jest pouczyć strony, jaką doniosłość prawną i ekonomiczną ma dokonywana czynność notarialna, a w szczególności sporządzany akt notarialny zawierający zgodę na poddanie się egzekucji (art. 777 pkt 4 k.p.c.), oraz poinformować o należnym wynagrodzeniu i ponoszeniu innych opłat. Jeżeli stwierdzona w akcie czynność prawna ma charakter wyłącznie zobowiązujący, to powinien także pouczyć o przesłankach oraz zdarzeniach koniecznych do wywołania skutku rzeczowego (por. np. art. 156 oraz art. 157 § 2 k.c.). W ramach pouczenia, jak i udzielenia porad prawnych notariusz nie może wpływać na stronę, aby zawarła określoną umowę czy też dokonała innej czynności prawnej względnie zgodziła się na niekorzystne dla niej postanowienia. Może jednak stronie odradzać przyjmowanie zbyt uciążliwych zobowiązań względnie wskazać na możliwe ujemne skutki, jakie mogą powstać u innych w wyniku żądania sporządzenia określonej czynności notarialnej, mimo iż jej dokonanie jest zgodne z prawem (np. pominięcie w testamencie notarialnym powołania na spad- 15 Na gruncie art. 83 rozp. z 1933 r. wyraźnie rozgraniczano obowiązek pouczania od obowiązku udzielania porady prawnej w związku z mającą być dokonywaną czynnością notarialną. Zob. M . A l I c r h a n d , Prawo o notariacie..., s. 129. 16 Staranność zawodowa notariusza w świetle art. 80 prawa o notariacie kobierców dzieci czy współmałżonka) 14 . Notariuszowi nie wolno zapewniać strony, że sporządzona czynność notarialna tak pod względem faktycznym, jak i prawnym jest „niewzruszalna". Nie do notariusza należy bowiem orzekanie, jaki w danym przypadku istnieje rzeczywisty stan prawny. Nie może również zapewniać, iż sporządzona czynność nie wywrze w przyszłości ewentualnych niekorzystnych skutków15. Co do badania przez notariusza przedłożonych mu dokumentów oraz ewentualnego poinformowania stronę o nasuwających się wątpliwościach, niewątpliwie notariusz powinien wiedzieć, jakim cechom odpowiada dany dokument. Jak podkreśla się w związku z przytoczoną wyżej sprawą „fałszywego pełnomocnika", jeżeli dokument posiada wszystkie cechy określane jako identyfikujące i nie nasuwają wątpliwości notariusza, wówczas może on dokonać na ich podstawie (przy ich wykorzystaniu) określonej czynności notarialnej. Wprawdzie dostarczony przez wyspecjalizowaną agencję pośrednictwa nieruchomości komplet dokumentów zmniejsza ryzyko oszustwa, ale nie może być wystarczającą okolicznością w wyniku której notariusz dokona czynności16. Zakresem staranności zawodowej, wynikającej z treści art. 80 pr. o not., jest również analiza dokumentów stanowiących przesłankę (podstawę) zawarcia umowy. We fragmentarycznych na ten temat opracowaniach 17 najczęściej podnosi się, iż jeżeli z dokumentów nie wynika bezspornie, że zbywca jest właścicielem nieruchomości lub.gdy prawidłowość dokumentów jest wątpliwa, to umowa sprzedaży może mieć jedynie charakter umowy o skutkach wyłącznie zobowiązujących, o czym notariusz powinien pouczyć strony. Nie należy jednak od notariusza wymagać, aby ustalał autentyczność przedstawionego mu dokumentu ponad wszelką wątpliwość. Wystarczy, aby zachował w tej mierze dostateczną staranność, tzn. podrobienie mu- 14 M. A11 c r h a n d, Prawo..., s. 129; zob. także S. W ó j c i k. Rola notariusza w sprawach spadkowych (na przykładzie testamentu notarialnego), „Rejent" 1995, nr 4-5, s. 39 i nast. T c n ż c, Wpływ notariusza na powstanie stosunków cywilnoprawnych z umów, [w:] Problematyka prawna reprywatyzacji notariatu polskiego, Poznań-Kluczbork 1996, s. 223 i nast. 16 Zob. przypis 3. Zob. zwłaszcza Z. T r u s z k i c w i c z , Uchwala organu osoby prawnej jako przesłanka zawarcia umowy przenoszącej własność nieruchomości, [w:] Problematyka prawna nieruchomości w praktyce notarialnej, Lublin 1995, s. 215 i nast. 17 17 Aleksander Oleszko siałoby być tego rodzaju, aby bez szczególnego badania było widoczne 18 . Wydaje się, że w podanym na wstępie przykładzie, wynikającym z konkretnej sprawy, notariusz nie dopełnił swojego obowiązku co do zbadania autentyczności przedłożonego mu pełnomocnictwa do zawarcia umowy sprzedaży. W szczególności nie może ekskulpować się okolicznością, iż bada jedynie treść czynności prawnej stwierdzonej w akcie. Podkreślmy to jeszcze raz - ocenie podlega dokument zarówno co do jej treści, jak i autentyczności co do wymogów formalnych. Zakres staranności wyznacza szereg elementów, wśród których wymienia się obowiązek wyjaśniająco-doradczy, bezstronności, ale i przestrzegania praworządności (działania zgodnie z prawem rozumiane jako prewencja jurysdykcyjna). Nie może zatem notariusz bezkrytycznie i bez żadnej refleksji odnosić się do przedkładanych mu dokumentów, mających wpływ nie tylko na ważność oraz skuteczność stwierdzanej w akcie notarialnym czynności prawnej, ale także na charakter samego sporządzanego dokumentu notarialnego. Uproszczeniem byłoby twierdzenie, iż notariusz co najmniej związany jest takimi dokumentami urzędowymi, czy też - co najczęściej pojawia się w praktyce - treścią wpisów w księdze wieczystej. Nie można oczywiście podać jednolitej, syntetycznej w tej mierze odpowiedzi czy reguły zachowania się notariusza. Ocena ta ma zawsze charakter samodzielny. Jednakże jej zakres zależny jest konkretnego stanu faktycznego. Dopiero na jego tle można odpowiedzieć, czy zachowana została staranność zawodowa, mimo odmiennej późniejszej oceny prawnej danego dokumentu 19 . W piśmiennictwie wskazuje się, iż dokumenty urzędowe muszą odpowiadać określonym wymogom, a mianowicie: mieć przepisaną formę, pochodzić od powołanego do ich wydania organu i w zakresie jego właściwości, być zaopatrzone w wymagane podpisy, urzędowe pieczęcie ewentualnie klauzule wykonalności lub wzmianki o prawomocności (ostateczności)20. Jednakże późniejsza wykładnia co do wymogów danego dokumentu nie może skutkować ujemnej dla notariusza oceny sporządzonej przez niego 18 Orzeczenie SN CI 2123/34, PN 1935, nr 17, s. 381. 20 S . R u d n i c k i, Komentarz do ustawy o księgach wieczystych i hipotece, Warszawa 1996, s. 121. 18 Staranność zawodowa notariusza w świetle art. 80 prawa o notariacie czynności, jeżeli dokonał jej stosownie do poprzedniej wykładni, której sąd nie podzielił i zmienił swój dotychczasowy pogląd. Co się tyczy sporządzenia umowy sprzedaży nieruchomości gruntowej zawartej między braćmi A i B widzimy, jak ważną rolę ma do spełnienia notariusz w „rozpoznaniu" właściwych intencji stron zamierzających zawrzeć określoną umowę. Częstokroć przecież notariusz ma do czynienia z osobami nie tylko o niskiej świadomości prawnej, ale posługującymi się wyrażeniami potocznymi, które posiadają jednak określoną konotację prawniczą. Jeżeli sprzedawca zawierał umowę z bratem w przekonaniu, iż ten obciąży nabytą nieruchomość zabudowaną domem mieszkalnym dożywociem na rzecz matki stron umowy, to notariusz przy zachowaniu należytej staranności powinien przed sporządzeniem umowy sprzedaży dokładnie poznać nie tylko zamiar sporządzenia tej umowy, ale także intencje stron, które spowodowały, iż dochodzi do zawarcia takiej właśnie umowy. Jeżeli zatem sprzedawca zawierał umowę w przekonaniu obciążenia przedmiotu umowy „prawem dożywocia", to notariusz nie może poprzestać na stwierdzeniu, iż „zawarcie umowy dożywocia to odrębna sprawa wymagająca osobistej obecności matki stron zawierających umowę sprzedaży". W istocie bowiem stronom umowy nie chodziło o zawarcie umowy dożywocia. Z umowy sprzedaży nie wynika, ażeby treścią oświadczenia kupującego było także zobowiązanie się kupującego do zawarcia umowy dożywocia z osobą C. Pojęcie umowy dożywocia wyraźnie określają przepisy art. 908 i nast. k.c. Nie można również dokonywać takiej wykładni oświadczenia woli nabywcy, a zarazem wyrażającego zamiar obciążenia nieruchomości, iż kupujący w zamian za zawarcie umowy sprzedaży zobowiązał się do zawarcia z osobąC (matką) umowy dożywocia. Tego rodzaju zastrzeżenie jako składnik umowy sprzedaży byłoby nieważne (art. 58 § 1 k.c.). Zarówno notariusz, jak i sąd rozpoznający przedmiotową sprawę zdają się mylić i nie odróżniać umowy dożywocia od możliwości obciążenia prawa własności ograniczonym prawem rzeczowym, którego treściąjest ustanowienie służebności osobistej mieszkania (art. 296 w zw. z art. 299 k.c.) bądź użytkowania (art. 266 k.c.). Pozostaje tylko rozważyć, czy prawami tymi można obciążyć część składową nieruchomości gruntowej. W piśmiennictwie dopuszcza się taką możliwość. J. Skąpski wyraźnie stwierdza, iż konsekwencją art. 46 § 1 k.c. jest art. 47 § 1 k.c., który wbrew rzeczywistości stwierdza, że część składowa rzeczy nie może być odręb- 19 Aleksander Oleszko nym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych. A przecież na gruncie obowiązującego prawa można ustanowić użytkowanie oraz służebność osobistą mieszkania na dokładnie oznaczonej i wydzielonej części składowej nieruchomości. Aby tę kwestię rozsądnie uregulować - konkluduje J. Skąpski - należy przywrócić jednolite pojęcie nieruchomości, zaś za wzorem prawa rzeczowego z 1946 r. (art. 9) przepis art. 47 § 1 k.c. powinien otrzymać brzmienie: „część składowa rzeczy nie może być przedmiotem odrębnych praw rzeczowych, wyjąwszy przypadki przewidziane w ustawie". Wówczas odbudujemy w tym punkcie normalny, a nie udziwniony stan prawny21. Powracając do oceny zachowania się notariusza sporządzającego umowę sprzedaży nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym oraz przyjmując za prawdziwe twierdzenie sprzedawcy, że zawierał przedmiotową umowę, jeżeli kupujący obciąży „prawem dożywocia" wydzieloną część mieszkania na rzecz matki stron, notariusz powinien poinformować nabywcę co do rzeczywistego zamiaru sprzedawcy. Do obowiązków notariusza należało uświadomić nabywcy możliwość złożenia przez niego w tym samym akcie notarialnym oświadczenia co do treści takiego właśnie obciążenia odpowiadającego służebności osobistej mieszkania bądź prawa użytkowania wydzielonych lokali. Notariusz uczyniłby więc zadość obowiązkowi czuwania nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów matki stron, która w chwili zawarcia umowy sprzedaży zamieszkiwała w jednym pokoju budynku mieszkalnego stanowiącego część składową nieruchomości gruntowej. Gdyby odpłatne nabycie nieruchomości następowało do majątku wspólnego małżonków, a kupującym był tylko jeden z małżonków, warto przypomnieć uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 1995 r.22, w której zajął następujące stanowisko: w ramach czynności zwykłego zarządu do zawarcia umowy odpłatnego nabycia własności nie- 21 J. S k ą p s k i , Własność lokali w świetle ustawy z 24 czerwca 1994 r., KPP 1996, z. 2, s. 208-209. Dla ścisłości trzeba dodać, iż wypowiadane są przeciwne, odosobnione poglądy w kwestii możliwości obciążenia użytkowaniem części składowej własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego (tak np. E. G n i c w c k, Odpowiedź napytanie, „Rejent" 1996, nr 11, s. 110 i nast. T e n ż e , Muszę replikować, „Rejent" 1997, nr 3, s. 93 i nast.). 22 Uchwała składu 7 sędziów SN z 16 III 1995 r. IICZP 9/95, OSN IC 1995, nr I l,poz. 149. Warto podkreślić, iż Sąd Najwyższy już w uchwale z 25 II 1994 r. III CZP 182/93 (OSNCP 1994, 20 Staranność zawodowa notariusza w świetle art. 80 prawa o notariacie ruchomości lub innego prawa majątkowego przez jednego z małżonków, w wyniku której przedmiot nabycia ma wejść do majątku wspólnego, nie jest wymagana zgoda współmałżonka, chyba że z nabyciem łączy się obciążenie nabywanej nieruchomości lub prawa. nr 7-8, poz. 146) wypowiedział się za poszerzeniem zakresu zarządu o takie między innymi czynności, jak nabywanie nieruchomości oraz ruchomości i innych praw majątkowych, jeżeli w związku z tym nic dochodzi do uszczuplenia majątku wspólnego małżonków. 21