II Gaworzycki Jarmark Kupiecki za nami

Transkrypt

II Gaworzycki Jarmark Kupiecki za nami
II Gaworzycki Jarmark Kupiecki za nami
Za nami II edycja Gaworzyckiego Jarmarku Kupieckiego produktów tradycyjnych i regionalnych,
która w tym roku cieszyła się jeszcze większym zainteresowaniem. W minioną niedzielę, o godz.
15.00 do zabytkowego parku w Gaworzycach wkroczył barwny korowód w strojach historycznych z
XVII w., który oficjalnie rozpoczął wielkie świętowanie.
Atrakcji było całe mnóstwo! Przystojni żołnierze wojsk cesarskich oraz szwedzkich zaprezentowali
m.in. technikę ładowania i strzelania z XVII-wiecznych muszkietów w różnych formacjach.
Wykonywali manewry taktyczne i przeformowania, jakie oddziały stosowały na dawnych polach
bitew. Efektowny był również przygotowany przez nich pokaz sztuki sbandieratori czyli żonglerki
chorągwiami oraz dynamiczne przeformowania i manewry bojowe oddziału wyposażonego w XVIIwieczną broń drzewcową: halabardy.
Od godziny 15.00 miłośnicy kuchni gromadzili się przed wejściem do zabytkowego pałacu, gdyż
gotował tam Mistrz Kulinarny, kreator menu największych wydarzeń kulinarnych w Polsce – Robert
Sowa. Znany kucharz przygotował dla uczestników cztery dania: podudzia z kurczaka z sosem z sera
pleśniowego ze szpinakiem i suszonymi pomidorami, kotleciki wieprzowe podane z sosem
czosnkowym, filety z łososia marynowane w czosnku i rozmarynie podane z bobem duszonym w
śmietanie oraz fileciki z indyka z ragout z soczewicy i pomidorów. Kolejki w drodze na degustację
tych pyszności były bardzo długie, ale każdy kto okazał chwilę cierpliwości mógł spróbować kuchni
słynnego kucharza.
Główna alejka parku to przegląd rękodzieła i lokalnych produktów, wśród których można było
znaleźć prawdziwe cudeńka. Certyfikowane miody, wyroby z drewna, rozmaita biżuteria, maskotki,
ceramika, średniowieczna broń, kosmetyki naturalne i wiele innych. Słowem: było co podziwiać!
Tuż obok wśród drzew rozbił się obóz historyczny, w którym każdy maluch znalazł coś dla siebie.
Strzelanie z łuku, walki na szmaciane korbacze, bieg w nartach Bolka, warsztaty szczudlarskie i
kuglarskie. Każdy mógł spróbować swoich sił przy stanowisku młynopierkarni, gdzie można było
skosztować własnych wypieków. Cień drzew i prześwitujące słońce stworzyły niezwykłą aurę.
W parku nie mogło też zabraknąć naszej perełki – Zespołu Górali Czadeckich „Dawidenka” z Koźlic,
który już niebawem będzie reprezentował nasz region na Międzynarodowym Festiwalu
Folklorystycznym w Rumunii. Cudowny występ został nagrodzony głośnymi oklaskami.
Na scenie głównej rozgrywały się także liczne konkursy i zabawy, a także średniowieczny turniej
sołectw. Sołtysi musieli zmierzyć się z rozmaitymi konkurencjami. Rywalizacja była zacięta,
zwycięskie okazały się Gaworzyce, ale wszyscy biorący udział w turnieju zostali nagrodzeni.
Maluchy, które brały udział w warsztatach lepienia w glinie, także zostali nagrodzeni na scenie
głównej, a ich prace oceniało specjalnie powołane Jury Konkursowe.
Nie zabrakło dyscyplin sportowych, niezwykle emocjonujący okazał się Bieg Dam o słój miodu wokół
zabytkowego pałacu, w którym zwyciężyła Beata Taczyńska-Pietruś, Zastępca Wójta Gminy
Gaworzyce.
Uczestnicy Jarmarku mogli również odwiedzać nowe pomieszczenia zabytkowego pałacu, w których
miały miejsce dwie wystawy: malarstwo Anny Nesteruk oraz prace wykonane przez członków
stowarzyszenia „Kreatywni” z Gaworzyc.
O godzinie 20.00 na scenie pojawił się Zespół Nadija, których koncert umilał wieczór uczestnikom
naszego Jarmarku. Trzeba przyznać, że takiego koncertu jeszcze w Gaworzycach nie było. Zespół
zadebiutował w Gaworzycach z kilka nowymi utworami, które szybko wpadały w ucho. Dziewczyny
szalały przed sceną, inni tańczyli, jeszcze inni z daleka obserowali tę wspaniałą zabawę.
Tuż po koncercie, kiedy zrobiło się ciemno, wszyscy zgromadziliśmy się przed głównym wejściem
Pałacu, gdzie jak w ubiegłym roku, czekał na nas wyjątkowy spektakl UV pt. Pieśń Bugajów
przygotowany przez Teatr Avatar z Legnicy. Fluoroscencyjne show zrobiło duże wrażenie – to była
niezwykle piękna opowieść oprawiona niezwykłymi efektami, gra światłem…
Po tym widowisku, każdy mógł się jeszcze trochę wyskakać, wytańczyć i pobawić przy wspaniałych
muzycznych przebojach!