LEKCJA 2: Scenariusz podstawą mojego filmu!

Transkrypt

LEKCJA 2: Scenariusz podstawą mojego filmu!
LEKCJA 2: Scenariusz podstawą mojego filmu!
Po przeczytaniu tytułu może Ci się nasunąd refleksja: Po co mi scenariusz? Wezmę kamerę, kilka
osób i spontanicznie zrobimy coś fajnego. No właśnie: takiej myśli musisz unikad jak ognia. Ty
chcesz zrobid swój pierwszy, oparty na konkretnych fundamentach film niezależny, a nie „coś
fajnego”. Owszem zdarza się, że spontaniczne rzeczy wyjdą ciekawie, ale naprawdę nie warto
ryzykowad, tym bardziej jeśli mamy możliwości się przyłożyd.
Po pierwsze: założenia.
Pierwsze nasze założenie już poczyniliśmy: robimy film krótkometrażowy.
Doskonale zatem zdajesz sobie sprawę, że oznacza to rezygnację z
wielowątkowej fabuły, która wciągnie widza na co najmniej półtorej godziny.
Ale co dokładnie oznacza krótkometrażowy film? Ile ma trwad? Na nasze
potrzeby, spróbujmy zrobid kilkuminutowy film. Te kilka minut będzie
poprzeczką do przyjęcia na tym etapie zaawansowania, a już na pewno
będziemy mogli przez te kilka minut wprowadzid widza w akcję i opowiedzied
mu naszą historię.
Założenie drugie: jeśli już wpadniemy na jakiś pomysł i spiszemy go sobie na
kartce, nie przystępujemy od razu do pisania scenariusza. Dajmy sobie czas na „przespanie się” z
naszym pomysłem. Byd może na drugi dzieo okaże się on niezbyt trafną osią konstrukcyjną filmu.
Okej, tyle założeo nam wystarczy. Bierzmy się do roboty.
Pomysł
Pomysł to najważniejsza z podstaw naszego filmu. Bez dobrego pomysłu nie
mamy jak poruszad do przodu… Zatem co robimy? Szukamy inspiracji. Możemy
iśd na spacer, poobserwowad otoczenie, a nuż trafi nam się jakaś fajna
historyjka, w której byd może nawet wzięliśmy udział.
Jeśli nie to trudno, idziemy dalej. Sięgamy po książkę, którą mamy na regale… a
jeśli nie mamy, to idziemy na dłuższą chwilę do Empiku. Zaczytujemy się i byd
może odnajdujemy ciekawy wątek, który chcielibyśmy pokazad w ciągu kilku
minut naszego filmu. Jeśli to się nie uda, no to sięgamy wstecz! Na pewno w
swoim życiu przeżyliśmy już jakąś ciekawą historyjkę, którą opowiadamy
znajomym podczas spotkao towarzyskich. Zastanówmy się czy jesteśmy w stanie ją pokazad na filmie
i czy będzie ona równie ciekawa, gdy postawimy ją przed widzem w myśl zasady: „kawa na ławę”. Co
ważne, przedstawmy swój pomysł w wersji hasłowej.
Przykładowo:
Spotkanie dwóch kolegów po latach.
Miłośd od pierwszego wejrzenia w kinie.
Emocjonujący mecz o puchar ligi szkolnej.
Tajemnicze zabójstwo w szatni.
Z tym ostatnim warto uważad, bo Pani szatniarka może nie byd szczególnie zadowolona, jeśli
postanowisz pokazad jej królestwo w ciemnych barwach ;). No chyba że udobruchasz ją pochwałą u
dyrektora szkoły za skłonnośd do współpracy przy młodzieżowych projektach. Popatrz ile się nauczysz
w kwestii technik negocjacji!
Mam pomysł i co dalej?
Brawo, udało się wymyślid już o czym będzie nasza historia. Zgodnie z planem, teraz pasuje nam się
przespad, żeby nasz pomysł ugruntował się w naszej wyobraźni. Budzimy się na drugi dzieo i myślimy,
czy faktycznie to, na co udało nam się wczoraj wpaśd będzie ciekawe dla widza. Możemy się
oczywiście skonsultowad z kimś, jeżeli tylko uważamy, że nam to pomoże.
Dobra, przyjmijmy, że zaakceptowaliśmy nasz pomysł. Co dalej? Rozwiomy go w kilku punktach.
Przykładowo:
Temat: Miłośd od pierwszego wejrzenia w kinie
Zarys historii:
Iza wybiera się do kina na film „Romantyczne dzieje Staszka i Margolci”.
Michał jest pracownikiem kina, sprzedaje bilety.
Iza kupuje bilet studencki w kasie, jednak nie ma legitymacji.
Michał upiera się, przy sprzedaży normalnego biletu.
Iza podaje Michałowi na kartce numer telefonu.
Michał ulega, snując wizję przyszłości z Izą.
Iza wraca za tydzieo do kina z chłopakiem.
Michał czuje się oszukany.
No i co zrobiliśmy? Pojawiły nam się dwie główne postaci i pojawiła się krótka historyjka, którą
spokojnie możemy rozbudowad do kilku minut. Miłośd od pierwszego wejrzenia jest, chociaż dośd
nieszczęśliwie się ona potoczyła. Warto jednak wspomnied, że to jedna z wizji na tę scenę. Tak
naprawdę Iza przecież tuż po seansie mogła się umówid z Michałem na randkę. To pokazuje, jak wiele
masz możliwości poprowadzenia akcji jako scenarzysta. Ok., wródmy do teorii.
Co wiemy po zarysie?
Kto będzie głównym bohaterem w filmie.
Gdzie odbywa się akcja.
Jakie są podstawy scenariusza i okoliczności, w których dzieje się akcja.
Jakie jest nawiązanie i rozwiązanie akcji.
Mając te podstawowe informacje jesteśmy w stanie wyobrazid sobie całą sytuację i dodad do niej
masę elementów. Przykładowo wizualizując to, jak Iza stoi w kolejce możemy zobaczyd, jak jest
ubrana, ilu ludzi stoi za nią, przed nią, co się dzieje obok, jaka jest pogoda za oknem itd. Te wszystkie
elementy pomogą nam w budowie scenariusza.
Piszemy…
Do pisania scenariusza najlepiej zabrad się wtedy, kiedy czujemy, że mamy wenę. Większości
przychodzi to ciemną nocą, ale niekoniecznie. Jeżeli uważasz, że lepiej będzie Ci pisad w dzieo, pisz w
dzieo!
Każdy scenariusz musi posiadad pewien format. Dzięki niemu wszystko staje się czytelne i przejrzyste,
co znacznie ułatwia pracę na planie, a także pokazuje co dokładnie chcesz przekazad przez swój film.
Fachowa literatura nakazuje, aby każda strona scenariusza odpowiadała jednej minucie filmu. Z kolei
elementy, które muszą wejśd w skład scenariusza to: nagłówki, tekst poboczny i dialogi. Nie wiemy
jak Tobie, ale nam przypomina to trochę budowę dramatu z lektur szkolnych. Dialogi, didaskalia,
opisy, to wszystko gdzieś już było.
Nagłówek
Ma za zadanie informowad gdzie i kiedy odbywa się dana scena. Dzięki nagłówkom oddzielisz kolejne
sceny, a także nakreślisz elementy niezbędne dla ustalenia wyglądu filmu. Przykładowy nagłówek:
Dzięki pierwszemu elementowi wiemy, czy scena odbywa się wewnątrz budynku, czy też na
zewnątrz, w plenerze. Jeśli już mamy taką informację, uszczegóławiamy ją dokładniejszym opisem.
Czyli odpowiadamy sobie na pytanie: Co jest tym wnętrzem? Ewentualnie: Co się składa na ten
plener? To drugi element. Trzecim elementem jest pora dnia: DZIEO/NOC. Możemy ją oczywiście
uszczegółowid: PORANEK, WIECZÓR. Pamiętajmy, że scenariusz ma byd dla nas i nam ma ułatwiad
pracę.
Tekst poboczny
W tym elemencie scenariusza, przelewamy na papier opis tego co się dzieje i jak się dzieje. Ważne
jest żeby nie rozpisywad się zbyt szczególnie, ale też starad się nie pomijad niezbędnych elementów.
Dzięki tekstowi pobocznemu będziemy wiedzied co dzieje się w filmie jeszcze przed znajomością
dialogów.
Przykładowo:
Powyżej mamy 3 zdania, dzięki którym potrafimy już bardziej wyobrazid sobie scenę, którą pokażemy
w filmie. Wiemy mniej więcej jaka jest atmosfera, wiemy co się ma dziad na planie i jak to wszystko
ma wyglądad.
Dialogi
Tutaj pojawia się chyba największy orzech do zgryzienia. Najlepiej żeby dialogi były specyficzne dla
każdej postaci. Dzięki temu nasza postad nie będzie bezbarwna, a widzowie będą mogli się w pewien
sposób z nią identyfikowad. Ważne jest również żeby wypowiadane przez postad kwestie były
interesujące i nie zanudziły widza. Sterta monologów może zatem nie byd zbyt atrakcyjna.
Pamiętajmy, że widzowie nie mogą wyjśd z premiery naszego filmu z myślą: Ten film był
przegadany… W kwestii technicznej, w scenariuszu dialogi centrujmy, a także piszmy imię postaci,
która je wypowiada. Dzięki temu format całego scenariusza będzie czytelny już na pierwszy rzut oka i
nie będzie trzeba się zbytnio wczytywad, aby odróżnid dialogi od opisów.
Przykładowo:
Co widzimy po tych kilku zdaniach? Ano jesteśmy w stanie stwierdzid, że Iza rzeczywiście niecierpliwi
się, czy zdąży punktualnie na seans. Poznajemy też Andrzeja. Pomimo, że nie podajemy ile lat ma ten
mężczyzna, wiemy z jego kwestii, że będzie to raczej starszy człowiek. Pamiętajcie, że to tylko kilka
zdao, które w filmie zapewne zajmą nam ok. 10 sekund. A my musimy napisad scenariusz na kilka
minut.
Okej, opisaliśmy sobie jak powinien wyglądad nasz scenariusz, więc spróbujmy może połączyd
powyższe kwestie z naszego przykładu i zobaczyd, jak się sprawy mają w ujęciu całościowym.
PLENER PLAC PRZED KINEM – DZIEO
Przed kinem stoi kolejka na 12 osób. Podchodzi Iza zajmując ostatnie miejsce, tuż za nią stają dwie
inne osoby. Kolejka powolnie kurczy się, Iza niecierpliwie wpatruje się w zegarek. Jest
poddenerwowana, że może nie zdążyd na seans.
No i mamy fragment swojej opowieści. Wygląda to całkiem
sprawnie, wydaje się mied ręce i nogi. Mamy nadzieję, że udało Ci
się dobrnąd do kooca i rozpisad całe kilka minut filmu. Dużo pracy,
prawda? Oczywiście nie wymagamy od Ciebie, żebyś napisał to
„od strzała”. Ważne jest żebyś miał cały scenariusz, a jak
zaplanujesz sobie jego pisanie, to zależy już tylko od Ciebie. Jest
raczej rzeczą niemożliwą by siąśd pisad, pisad i skooczyd przy
jednej sesji. No ale cóż, może Tobie się uda!
W każdym razie kiedy już przepiszesz swój scenariusz na komputer i poprawisz pierwsze błędy, które
rzucą Ci się w oczy, nie otwieraj tego pliku przynajmniej przez jeden dzieo. To pozwoli Ci nabrad
dystansu do swojej opowieści i umożliwi chłodną analizę podczas pierwszego czytania całości.
Okej, załóżmy że dzieo już minął. Przeczytałeś swój scenariusz, poprawiłeś co trzeba i jesteś
zadowolony. Co dalej? Nie, nie kręcimy jeszcze filmu. Jak było wspomniane wcześniej, teraz
wyciągamy 2-3 numery do znajomych i prosimy ich o przeczytanie scenariusza i wyrażenie o nim
opinii. Wysyłamy im plik ze scenariuszem. Może to byd plik Word, bo wtedy będą mogli przy każdej
kwestii napisad, co im się w niej nie podoba. Jeśli jednak nie chcemy by ktokolwiek ingerował w nasz
tekst, zapiszmy scenariusz w postaci pliku PDF.
Pisanie scenariusza to nie taka łatwa sprawa...
Kiedy już otrzymamy opinię od naszych pierwszych recenzentów, dokładnie analizujemy jakie są
ewentualne zarzuty. Szczególnie właśnie przyglądamy się temu, co nie podobało się naszym
czytelnikom. Byd może czegoś nie zrozumieli, a jeśli tak, to tylko i wyłącznie nasza wina, bo dla nich
nie było jasne to, co dla nas było oczywistością! Należy zatem to zmienid. Broomy się jednak przed
całkowitą zmianą pierwotnej koncepcji. Może się bowiem zdarzyd tak, że nasz przyjaciel będzie miał
inny pomysł na daną scenę i nie omieszka się z nami nim podzielid. Warto w takiej sytuacji bronid
swojej wizji, ale jednocześnie nie zamykad się na inne propozycje, tym bardziej, że mogą się one
przyczynid do polepszenia jakości naszego filmu.
Super, mamy oceniony scenariusz. Wprowadziliśmy ostatnie zmiany możemy zabierad się do dalszej
roboty! Czas zaplanowad zdjęcia!