ĆWICZENIA ODDECHOWE PROFESORA
Transkrypt
ĆWICZENIA ODDECHOWE PROFESORA
ĆWICZENIA ODDECHOWE PROFESORA BUTEYKO Jak odblokować zawalony nos i zacząć żyć Nota prawna Porady w tym raporcie mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie kontaktu pomiędzy czytelnikiem, a jego lekarzem. Ten raport ma z założenia charakter wyłącznie informacyjnoedukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznej, zawartej w tym raporcie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Autor nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w raporcie. Metoda Buteyko W Rosji znane jest ćwiczenie, które w kilka minut pozwala odblokować nawet najbardziej zawalony nos, ponieważ wykorzystuje prawa fizjologii rządzące ludzkim organizmem. Mam zamiar je opisać, ale najpierw: dlaczego właściwie nos się blokuje? Pozwól, że wyjaśnię. Jeśli spojrzysz do podręczników fizjologii, znajdziesz zdjęcia nosa, z którego ściągnięto całą skórę. Znajdziesz też przekroje ukazujące, z czego Twój nos jest zrobiony. I jednym z jego elementów jest specjalny rodzaj mięśni -- zwanych mięśniami gładkimi. Różnią się one od innych mięśni, jak np. w Twoich nogach czy rękach. Do tego, w Twoim nosie znajdują się „fabryki śluzu”. Są to gruczoły, które -zgadłeś! -- produkują śluz. Ok, i teraz. Gdyby dostać się do jamy nosowej i wyciągnąć trochę tych mięśni gładkich, a następnie włożyć je do pojemnika o niskiej zawartości dwutlenku węgla (CO2) -- mięśnie te będą PUCHNĄĆ. Powiększą się kilkukrotnie w porównaniu do normalnego rozmiaru. Przeczytaj to zdanie jeszcze raz: jeśli mięśnie gładkie (te, które masz w nosie) znajdą się w środowisku o niskim poziomie CO2 – wówczas PĘCZNIEJĄ DO OLBRZYMICH ROZMIARÓW! Jeśli masz zatkany nos tak, że nie da się go wydmuchać, to mięśnie gładkie w Twoim nosie właśnie się kilkukrotnie powiększyły i dlatego zapychają przegrodę (lub przegrody) nosowe. Oto fakt, który może odmienić Twoje życie: mięśnie gładkie pęcznieją, gdy brakuje CO2. A teraz -- co się dzieje, gdy umieścić je w pojemniku z wysokim poziomem CO2? Bingo: pomniejszają się do pierwotnych, małych rozmiarów... i Twój nos znów jest wolny! Więcej: kiedy nasycisz ciało zbawiennym dwutlenkiem węgla, nie tylko mięśnie gładkie maleją, ale maleje (lub całkowicie się zatrzymuje) produkcja śluzu! Innymi słowy: aby mieć odblokowany nos... aby oddychać swobodnie... musisz utrzymać właściwy poziom dwutlenku węgla w swoim ciele. Ćwiczenie, o którym wcześniej wspomniałem, na chwilę podnosi koncentrację dwutlenku węgla w okolicach nosa i uwalnia go, pozwalając ci na swobodny oddech. Jeśli nie całkowicie, to przynajmniej częściowo. Ćwiczenie profesora Buteyko na zatkany nos Dodam jeszcze, że jeśli nos się blokuje, na przykład poprzez śluz albo polipy, to te i inne zmiany są reakcją obronną organizmu na tzw. „ukrytą hiperwentylację”. Jeśli nadmierny śluz lub polipy lub jakikolwiek problem nosowy traktujemy od zewnątrz, np. oczyszczaniem zabiegiem jala neti czy inhalacjami albo chirurgicznie, to w praktyce walczymy z OBJAWAMI. Przyczyna wciąż istnieje i zaciera ręce, by wkrótce znów uderzyć. Dlatego np. wycięte polipy odrastają. Dlatego inhalacje pomagają tylko czasowo. Dlatego wreszcie... trzeba usunąć przyczynę. Przyczyną w tym wypadku jest nadmierna utrata dwutlenku węgla z organizmu spowodowana zbyt intensywnym oddechem. A rozwiązaniem? Metoda Buteyko. Obiecałem opisać ćwiczenie z zakresu tej Metody, które pomaga naturalnie, w zgodzie z fizjologicznymi procesami, udrożnić nos. I mam zamiar dotrzymać tej obietnicy najlepiej, jak potrafię. JAK ODBLOKOWAĆ NOS -NATURALNIE Dla przypomnienia: Twój nos się blokuje przez zbyt intensywne oddychanie. Kiedy tracisz nadmierną ilość dwutlenku węgla, zaogniają się naczynia krwionośne, dalej wydzielają się większe ilości śluzu, potem pęcznieją mięśnie gładkie i w efekcie oddychanie staje się coraz trudniejsze... a przy reakcjach alergicznych nawet niemożliwe. I to ćwiczenie cofa powyższy proces. Jest bardzo skuteczne, kiedy potrzeba nagłej ulgi w jak najkrótszym czasie. Ok, do dzieła: 1. Usiądź prosto, ale nie sztywno. Mięśnie rozluźnione. Swobodnie i wygodnie. Relaksacja i rozluźnienie odgrywają tu ważną rolę! 2. Weź mały wdech przez nos (jeśli to możliwe) i mały wydech -- też przez nos. Jeśli jest tak zawalony, że nie dasz rady, wtedy nabierz powietrza przez kącik ust. 3. Będąc na wydechu, ściśnij nos kciukiem i palcem wskazującym lewej lub prawej dłoni. W ten sposób wstrzymujesz oddech. (Usta cały czas zamknięte.) 4. Trzymając nos ściśnięty, usta zamknięte, kiwaj głową w dół i w górę... w dół i w górę... w dół i w górę... na tyle długo, aż poczujesz dość silną chęć zaczerpnięcia powietrza. 5. Kiedy zwolnisz nos, przestań kiwać głową i zaczerpnij powietrza powoli i delikatnie: lekki wdech... i swobodny wydech. Lekki wdech... i swobodny wydech. BARDZO WAŻNE: Wszystko robisz przez nos, z zamkniętymi ustami i nie nabierasz głębokiego oddechu – nawet jeśli masz na to ochotę. Już teraz powinieneś odczuć, że Twój nos się odblokował. Mocno lub lekko, w zależności od stopnia problemu. Po jednej takiej serii powinieneś uspokoić oddech, zanim zrobisz drugą -- zwykle nie zajmuje to więcej niż 30 sekund. Z każdą kolejną serią, Twój nos będzie coraz bardziej uwolniony i coraz łatwiej będzie Ci go wydmuchać, jeśli zatyka go wydzielina. Czasem będziesz musiał wykonać powyższą serię nawet 5 razy, zanim nos się całkowicie odblokuje. A czasem wystarczy jeden. Jeśli wykonasz serię kilka razy, możesz poczuć ciepło w ciele albo mrowienie w nogach i dłoniach spowodowane rozszerzeniem naczyń krwionośnych. (To bardzo, bardzo przyjemne!) Informacja: powyższe ćwiczenie nie jest Metodą Buteyko. To tylko jej niewielka część, która mimo to przynosi wielką ulgę. Mam nadzieję, że będzie Ci służyło w zatkanych momentach. Swoją drogą. Czy zauważyłeś, że kiedy masz zatkany nos i np. przejdziesz się kawałek, wejdziesz po schodach, przebiegniesz -- nagle, ni stąd i owąd, nos się na moment odblokowuje? To dlatego, że pracują mięśnie. A pracujące mięśnie produkują dwutlenek węgla. I on jest sprawcą wielu cudów. Wstrzymując oddech podczas opisanego ćwiczenia, Twoje ciało zatrzymuje w sobie na tę chwilę dwutlenek węgla, dzięki któremu przegrody nosowe się uwalniają. Cóż. To by było na tyle, jeśli chodzi o ćwiczenie odblokowujące nos! Mam nadzieję, że je wypróbujesz i powiadomisz o swoich efektach. Przy okazji. Kiedy nasycasz ciało dwutlenkiem węgla, wówczas następuje tzw. Efekt Bohra. Dwutlenek węgla pomaga odczepić się cząsteczkom tlenu od przenoszącej je hemoglobiny... a następnie tlen ten dociera do komórek twojego ciała. I kiedy jelita nasycą się odpowiednią ilością tlenu, na przestrzeni kilku tygodni ustępują popularne dolegliwości układu trawiennego, jak np. zaparcia. Ale do tego potrzeba opanować Metodę Buteyko w pełnym zakresie. 8 korzyści oddychania przez nos Zabawne. Nos mamy po to, by przez niego oddychać; usta mamy po to, by przez nie jeść. Tymczasem... wystarczy wyjść na ulicę i spojrzeć na ludzi, aby się przekonać, że co niektórzy zapomnieli o roli nosa i ust. 20 do 40% ludzi oddycha przez usta, choć z łatwością mogliby przez nos. Zjawisko szczególnie widoczne u dzieci. Nie dobrze! Oddech przez nos nie tylko utrzymuje odpowiedni poziom tlenu w organizmie -niesie wiele więcej dobrodziejstw dla Twojego zdrowia: 1. Ociepla powietrze do 35 stopni Celsjusza, optymalnej temperatury dla ludzkich płuc. 2. Nawilża powietrze. Ponieważ średnio człowiek robi 20 000 oddechów dziennie oddychając nosem, to organizm tą drogą przyjmuje nawet jeden litr wody. 3. Zapobiega gromadzeniu się nadmiernych zanieczyszczeń w przestrzeni wokół ucha wewnętrznego. 4. Powoduje uwalnianie antybakteryjnych cząsteczek, pomagających oczyścić wdychane powietrze, a tym samym zwiększyć działanie układu odpornościowego. 5. Oddychanie przez nos zwiększa drożność dróg oddechowych, podczas gdy oddychanie przez usta je zamyka. 6. Redukuje lęk, niepokój i podenerwowanie, ponieważ większa ilość dwutlenku węgla we krwi działa na organizm rozluźniająco. 7. Aktywuje produkcję immunoglobuliny, zwiększając siłę układ odpornościowy. Oddychanie przez nos fajnie podsumował Robert C. Fulford, pionier medycyny naturalnej, mówiąc tak. „Pamiętaj: zawsze staraj się oddychać przez nos, nie przez usta, ponieważ powietrze musi mieć kontakt z nerwami węchowymi celem stymulacji Twojego mózgu i wprawienia go w naturalny rytm, tzw. fale alfa. Stąd -jeśli nie oddychasz przez nos, w pewnym sensie jesteś jedynie na wpół żywy.” I oczywiście, ósma -- główna korzyść oddychania przez nos: 8. Filtruje powietrze dzięki obecności cienkiej warstwy śluzu i drobnych włosków. Wychwytuje 95-99% cząstek kurzu, bakterii, wirusów i innych nieproszonych gości panoszących się w powietrzu z zamiarem włamania się do Twojego ciała i oskubania go ze zdrowia. Nabierając powietrze przez usta, droga powietrza jest krótsza, szersza i znacznie prostsza. Tu bakterie, wirusy i kurz nie mają żadnej bariery do pokonania: bez trudu wchodzą do pęcherzyków płucnych, a stąd prosto do krwiobiegu, wywołując biochemiczny stres, ponieważ niezwykle szybko (za sprawą cyrkulacji) docierają do narządów. Podobny proces zachodzi od strony jelit, jeśli nie są wystarczająco aktywne. Przez nadżerki, czyli uszkodzone ściany, do krwi przedostają się alergeny pokarmowe i metale ciężkie. Dzięki lekkiemu, bezsmakowemu kleikowi, który pojawia się po zalaniu go wodą, Błonnik Witalny sprawia, że do krwiobiegu przechodzą tylko witaminy, minerały, pierwiastki śladowe i sole mineralne – żywiciele komórek Twojego ciała: czytaj dalej»