O instytucji rodzinnego gospodarstwa rolnego
Transkrypt
O instytucji rodzinnego gospodarstwa rolnego
„Rejent" • rok 6 • nr 7-8(63-64) lipiec-sierpień 1996 r. Aleksander Lichorowicz O instytucji rodzinnego gospodarstwa rolnego - de lege ferenda Rozpoczęte w 1995 r. prace legislacyjne nad projektem ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym, dyskusje poselskie oraz doktrynalne, jakie projekt ten wywołał, skłaniają do podjęcia próby spojrzenia na instytucję gospodarstwa rodzinnego z pewnej perspektywy prawnoporównawczej, jak też celowościowej. Przyjęty bowiem w - miejmy nadzieję - niedalekiej przyszłości model prawny polskiego gospodarstwa rodzinnego, jak też zakres regulacji do niego się odnoszącej, mogą mieć bardzo istotny wpływ na ewolucję polskiej struktury agrarnej. I Rozpocznijmy od pytania zasadniczego: czy wydanie odrębnego aktu prawnego, odrębnej legislacji regulującej szczególny status prawny gospodarstwa rodzinnego w rolnictwie jest w ogóle zasadne i celowe. Otóż - moim zdaniem - można wyróżnić co najmniej cztery grupy przyczyn, okoliczności, które przemawiają za podjęciem prac legislacyjnych, podjęciem próby określenia szczególnego statusu prawnego rodzinnego gospodarstwa rolnego. I tak: 1) Jest faktem niewątpliwym, że po 1989 r. nasilił się proces polaryzacji gospodarstw rolnych w Polsce. Obok istniejących nadal gospodarstw mało- i średniorolnych powiększa się grupa gospodarstw dużych, towarowych, nastawionych na nowoczesną produkcję na skalę przemysłową, faktycznie bliższych już małym przedsiębiorstwom rolnym niż tradycyjnym gospodarstwom rolnym, równocześnie jednak 31 Aleksander Lichorowicz zawsze opartych na pracy rodziny rolniczej jako zasadniczym źródle pracy w gospodarstwie. Otóż, obowiązujące aktualnie polskie ustawodawstwo rolne nie przewiduje dla takiego typu gospodarstw jakichkolwiek instytucji, prawnych ram działania, uwzględniających ich towarową specyfikę. Tfego typu większe gospodarstwa, ciągle jeszcze oparte na pracy rodziny rolnika, z natury rzeczy oscylować będą w kierunku kodeksu handlowego, w nim szukając prawnych ram działania dla swej rozszerzającej się działalności, zakładania spółek, szukania kapitału. Potrzebę tę rozumiał polski ustawodawca międzywojenny, stwarzając w kodeksie handlowym z 1934 r. dość zresztą skromne, o charakterze najczęściej iuris dispositiui, normy prawne dla działalności większych gospodarstw rolnych. Niestety, ustawodawstwo PRL z dużą konsekwencję usunęło z kodeksu handlowego prawie wszystkie przepisy umożliwiające rozciągnięcie działania prawa handlowego, także na producentów rolnych. Nawet przepis art. 7 prawa handlowego, zezwalający osobie prowadzącej gospodarstwo rolne na wpis, na jej żądanie, do rejestru handlowego - został uchylony. W obliczu postępującego rozwoju grupy większych gospodarstw rolnych, bazujących na pracy rodziny rolnika, stan taki nie może trwać w nieskończoność. Brakiem realizmu byłoby tu oczywiście postulowanie przyjęcia np. wzorów włoskich, gdzie kodeks cywilny z 1942 r. tworzy specjalną odrębną kategorię prawną przedsiębiorstw rolnych. Z drugiej jednakże strony, stworzenie odrębnego reżimu prawnego dla większych gospodarstw, uwzględniając z jednej strony towarowy charakter ich produkcji, z drugiej zaś strony rodzinną specyfikę, jest jednym z podstawowych postulatów, jakie należy zgłosić wobec polskiego ustawodawcy Dotychczasowy brak takich rozwiązań świadczy - moim zdaniem - w sposób wyraźny o tym, jak bardzo polskie ustawodawstwo rolne jest oddalone, pozostaje w tyle za rozwiązaniami, trendami ustawodawczymi Unii Europejskiej czy też USA. 2) Odwrotną stroną wspomnianego wyżej procesu koncentracji gruntów i powstawania większych gospodarstw w rolnictwie polskim jest równoczesne powiększanie się grupy gospodarstw mniejszych, nietowarowych, a w konsekwencji ekonomicznie słabych. Występujące w nich nadwyżki siły roboczej nie mogą być, jak dawniej, związane przez przemysł i sektor miejski. W konsekwencji, utrzymanie ist- 32 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. nienia takich gospodarstw jest koniecznością, z którą należy się Uczyć jeszcze przed dłuższy okres czasu. Z podobnymi problemami zetknęły się uprzemysłowione państwa Unii Europejskiej, które stworzyły specjalny reżim dla drobnych gospodarstw, zapewniający im pomoc ekonomiczną, jak też ochronę dalszego bytu i funkcjonowania1.1 znowu, w tym wypadku, w polskim ustawodawstwie rolnym spotykamy się z istotną luką. Poza przepisami dotyczącymi restruktuiyzaq'i zadłużenia gospodarstw rolnych (dotyczącymi zresztą zarówno gospodarstw dużych, jak i małych), mniejsze gospodarstwa o charakterze rodzinnym nie posiadają specjalnego statusu prawnego, zapewniającego im pomoc ekonomiczną oraz stwarzającego warunki ewentualnego powiększenia się i ekonomicznego okrzepnięcia. Mamy więc do czynienia już z drugą przyczyną przemawiającą za odrębnym uregulowaniem statusu prawnego gospodarstw rodzinnych. 3) Trzecia przyczyna przemawiająca za stworzeniem odrębnego statusu prawnego gospodarstwa rodzinnego wynika z przesłanek strukturalnych. Kierując się fałszywie rozumianym, przynajmniej odnośnie do stosunków rolnych, liberalizmem, ekipy posolidarnościowe zrezygnowały prawie zupełnie z kontroli procesów ewolucji struktur agrarnych w Polsce. Polska, która uprzednio miała średnio rygorystyczną kontrolę obrotu gruntami rolnymi, stała się państwem, w którym obrót ten jest prawie że swobodny. Jest to proces zupełnie odwrotny niż w całej Europie (nie tylko w Unii Europejskiej), gdzie daje się zauważyć trend do dość dokładnej, bardzo zresztą racjonalnej i wcale nie nazbyt rygorystycznej, kontroli obrotu nieruchomościami rolnymi2. W konsekwencji Polska, jeśli chodzi o kontrolę obrotu nieruchomościami rolnymi, zeszła po 1990 r. do poziomu Grecji i Włoch, generalnie krytykowanych w Unii Europejskiej za swą wadliwą strukturę agrarną i brak efektywnego oddziaływania na jej ulepszanie. 1 2 Zob. rozporządzenie Rady nr 1346 z 14 V 1960 r. o szczególnych formach pomocy dla małych gospodarstw, Dz.Urz. W.E. Nr L 134 z 28 V 1990 r. Por. szerzej A. Lichorowicz, Podstawowe rozwiązania w zakresie obrotu gruntami rolnymi w ustawodawstwie krajów Europy Zachodniej, „Studia Prawnicze" 1991, nr 3. 33 Aleksander Lichorowicz Zważywszy, że w nadchodzącym dziesięcioleciu Polska będzie musiała stawić czoła konkurencji rolnictwa Unii Europejskiej, gdzie przeważają duże, nowoczesne gospodarstwa, chcąc zachować przynajmniej minimum konkurencyjności na międzynarodowym rynku rolnym, będzie musiała podjąć skuteczne kroki dla poprawy swej rozdrobnionej struktury agrarnej. Stworzenie odrębnego, uprzywilejowanego statusu prawnego rodzinnego gospodarstwa rolnego byłoby doskonałą okazją do ponownego spojrzenia na aktualne przepisy o obrocie gruntami rolnymi. Jeśli bowiem ustawodawca decyduje się na stworzenie pewnego nowego reżimu prawnego, popierającego rozwój i modernizację określonej kategorii gospodarstw rolnych o charakterze rodzinnym, to istotnym elementem tego reżimu muszą być gwarancje popierania procesu koncentraq'i gruntów w tych gospodarstwach. Zważywszy dalej, że istnienie i rozwój gospodarstw rodzinnych wiązać się będzie z poważnymi kosztami społecznymi, przepisy o gospodarstwach rodzinnych muszą stwarzać bariery zapobiegające rozdrabnianiu, pogarszaniu się struktury takich gospodarstw. Jak uczą doświadczenia europejskie, przepisy takie, mimo iż skuteczne, nie muszą się wcale cechować szczególnym rygoryzmem, którego tak bardzo obawiają się niektórzy autorzy i działacze polityczni. 4) Na koniec kwestia najważniejsza, a zarazem może i najtrudniejsza. Zubożone i osłabione po 1990 r. polskie ustawodawstwo rolne zetknęło się ostatnio, i to na wielu płaszczyznach, z szerokim, udoskonalanym od 1958 r. ustawodawstwem rolnym Wspólnoty, a potem Unii Europejskiej. Nie jest to przy tym styk dwóch niezależnych systemów. Polskie ustawodawstwo rolne wchodzi w ten styk z obowiązkiem pewnej adaptacji, dostosowania do standardów europejskich. Z art. 77 ust. 1 i art. 80 układu stowarzyszeniowego ze Wspólnotami Europejskimi z 16 XII 1991 r. wynikają obowiązki obu stron: dążenia do rozwoju indywidualnych gospodarstw rolnych, prawidłowego użytkowania gruntów w tych gospodarstwach etc., ogólnie mówiąc - ulepszania szeroko ujętej polskiej struktury agrarnej3. 3 Por. Komentarz do Układu Europejskiego pod red. C. Banasińskiego, J. Wojciechowskiego, Warszawa 1994, s. 221. 34 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. Bardzo znaczące są tu postulaty tzw. raportu Fischlera z 1995 r., dotyczącego przemian w rolnictwie krajów Europy Środkowej, ubiegających się o członkostwo Unii Europejskiej. Otóż raport ten postuluje wyraźnie: 1) Wytworzenie przez każde państwo właściwego specyfice jego struktury agrarnej typu, modelu indywidualnego gospodarstwa rolnego. 2) Stworzenia przez każdy kraj kompletnej regulacji prawnej dotyczącej obrotu własnościowego i dzierżawnego gruntami rolnymi (pkt 7.5). Jak dotąd, ze względów rynkowych, ustawodawca polski skoncentrował swój wysiłek na ujednoliceniu polskich norm technicznych, żywnościowych, fitosanitarnych w rolnictwie ze standardami europejskimi. Pod niewątpliwym wpływem rozwiązań europejskich są przepisy o restrukturyzacji zadłużenia i uprzywilejowanym kredytowaniu rolnictwa przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pomijam tu wreszcie problematykę gwarancji cenowych dla rolnictwa, gdyż jej związek z niniejszymi rozwiązaniami jest dość odległy. Natomiast w zakresie ustawodawstwa strukturalnego w rolnictwie, zwłaszcza w jego tradycyjnym rozumieniu, proces harmonizacji ustawodawstwa polskiego i europejskiego albo w ogóle się nie zaczął, albo znajduje się w początkowych stadiach rozwoju. W tej sytuacji podjęcie próby ustawowego określenia, ustalenia nowoczesnego statusu prawnego gospodarstwa rodzinnego, kompatybilnego z odpowiednimi standardami Unii Europejskiej, byłoby z jednej strony zapełnieniem wyraźnych luk w polskim ustawodawstwie rolnym, a z drugiej strony spełnieniem pewnych obowiązków wynikających z Traktatu Europejskiego z 16 XII 1991 r. oraz postulatów zawartych w raporcie Fischlera w zakresie oddziaływania i harmonizacji przez państwa stowarzyszone swego ustawodawstwa strukturalnego w rolnictwie z odpowiednimi ustaleniami europejskimi. Jak więc widzimy, można wskazać co najmniej cztery grupy przyczyn, które przemawiałyby za podjęciem przez polskie ustawodawstwo próby opracowania aktu o niewątpliwie fundamentalnym dla polskiego ustroju rolnego znaczeniu, jakim byłoby określenie prawnego statusu rodzinnego gospodarstwa rolnego. 35 Aleksander Lichorowicz II Spróbujmy obecnie, w ramach bardzo krótkich uwag prawnoporównawczych, ustalić jak kształtuje się kwestia statusu prawnego gospodarstwa rodzinnego w krajach Unii Europejskiej. Rozwiązania wspólnotowe w tej mierze nie mogą bowiem pozostać bez wpływu na ewentualny, przyszły model polskiego gospodarstwa rodzinnego. Otóż, bardziej pogłębione studium ustawodawstwa europejskiego w kwestii gospodarstw rodzinnych przynosi pewne rozczarowanie: ani w Traktacie Rzymskim, ani w późniejszym ustawodawstwie rolnym EWG nie znajdujemy jednoznacznej definicji legalnej precyzującej kryteria uznania, nadania danemu gospodarstwu rolnemu charakteru gospodarstwa rodzinnego jako odrębnej, szczególnej instytucji prawnej. Bardzo silny nacisk kładł na instytucję gospodarstwa rodzinnego II Plan Mansholta, czyniąc z niego jeden z podstawowych elementów struktury agrarnej „Rolnictwa 1980". Jak wiadomo, II Plan Mansholta nie uzyskał nigdy statusu oficjalnego dokumentu Wspólnoty ani tym bardziej mocy prawnej. Równocześnie jednak zawarte w nim koncepcje legły u podstaw wielu aktów prawnych Wspólnoty o charakterze strukturalnym, które faktycznie realizują założenia tego planu. Instytucją prawną bardzo zbliżoną do koncepcji gospodarstwa rodzinnego zawartej w II Plan Mansholta, realizującą niewątpliwie tę koncepcję, jest instytucja gospodarstwa rozwojowego zawarta w dyrektywie Rady EWG nr 159/72 z 17 IV 1972 r.4 Zgodnie z art. 2 tejże dyrektywy, gospodarstwo rolne, aby uzyskać status prawny gospodarstwa rozwojowego, winno spełniać następujące warunki: 1) Praca w rolnictwie winna być dla prowadzącego gospodarstwo głównym źródłem utrzymania. Zgodnie z art. 3 dyrektywy 159/72, winien on uzyskiwać z pracy w rolnictwie więcej niż 50% swego ogólnego dochodu. 2) Prowadzący powinien posiadać kwalifikacje rolnicze, umożliwiające mu przeprowadzenie modernizacji gospodarstwa. 3) Prowadzący powinien zobowiązać się do prowadzenia przynajmniej uproszczonej księgowości gospodarstwa. 4 Dz.Urz. W.E. L. Nr 96 z 23 IV 1972 r. 36 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. 4) Dochód z pracy rolnika w gospodarstwie powinien być niższy od dochodu określonego przez państwa członkowskie jako docelowy na koniec okresu modernizacji. 5) Rolnik prowadzący gospodarstwo powinien opracować i przedstawić lokalnym władzom administracji rolnej plan rozwoju gospodarstwa. Plan taki winien wykazać, że w wyniku modernizacji gospodarstwa jego dochodowość na maksymalnie 1-2 osób tam zatrudnionych (w wymiarze nie większym niż 2300 godzin pracy w stosunku rocznym) będzie porównywalna (nie mniej niż 90%) z dochodem brutto uzyskiwanym w danym regionie przez pracownika zatrudnionego poza rolnictwem. Jak widzimy, w pierwotnej definicji gospodarstwa rozwojowego elementy „rodzinne" nie występują w sposób bezpośredni. Tylko poprzez kryteria 1,4,5 definicja ta pośrednio wskazuje, że chodzi tu o gospodarstwa mniejsze, mogące być uprawiane przez jedną rodzinę. Definicja gospodarstwa rozwojowego zawarta w dyrektywie 159/72 uległa licznym przemianom. Rozmiary i tematyka niniejszego opracowania wykluczają dokładne ich przedstawienie. Ograniczymy się w tym miejscu do zmian istotnych - o charakterze modelowym: 1) Rozporządzenie Rady nr 3808/89 rozszerzyło5 działanie przepisów o pomocy modernizacyjnej także na osoby, dla których praca w rolnictwie nie jest głównym źródłem dochodu, jednakże dochód z pracy w rolnictwie stanowi co najmniej 25% dochodu danej osoby, zaś drugie 25% pochodzi z pracy w leśnictwie, turystyce, rzemiośle wiejskim. Równocześnie działalność poza gospodarstwem nie powinna pochłaniać więcej niż połowę czasu tejże osoby. 2) Bardzo istotne znaczenie dla naszych rozważań ma art. 5 ust. 2 rozporządzenia Rady nr 2328/91 z 15 VII 1991 r.6 Zezwolił on mianowicie państwom członkowskim na ograniczenie działania systemu pomocy modernizacji dla rolnictwa, wprowadzonego dyrektywą 159/72, tylko do gospodarstw rolnych o charakterze rodzinnym. W ten sposób powiązanie przepisów o pomocy modernizacyjnej z instytucją 5 6 Dz.Urz. W.E. L. Nr 371 z 20 XII 1989 r. Dz.Urz. W.E. L. Nr 218 z 6 VIII 1991 r. 37 Aleksander Lichorowicz gospodarstwa rodzinnego stało się jeszcze mocniejsze. Dalej jednakże ustawodawstwo EWG nie zdefiniowało pojęcia prawnego gospodarstwa rodzinnego. 3) Rozporządzenie Rady nr 2842/94 z 21 XI 1994 r.7 złagodziło wreszcie przesłankę dochodową gospodarstwa rozwojowego: o ile dotychczas pomoc modernizacyjna mogła być przyznawana gospodarstwom, których dochód musiał być niższy niż 120% przeciętnego dochodu w danym regionie, to odtąd może on osiągać pełne 120% dochodu przeciętnego bez utraty przez rolnika prawa do pomocy modernizacyjnej. Konkludując, można zatem stwierdzić, że o ile w ustawodawstwie Unii Europejskiej poprzez definicję gospodarstwa rozwojowego pomoc modernizacyjna ukierunkowana jest przede wszystkim, via facń, na gospodarstwa o charakterze rodzinnym, to równocześnie ustawodawstwo to nie doprowadziło do powstania odrębnej definicji legalnej gospodarstwa rodzinnego. Niewiele lepiej ma się rzecz na poziomie ustawodawstw wewnętrznych państw członkowskich Unii. Odrębne legislacje poświęcone wyłącznie gospodarstwu rodzinnemu są stosunkowo rzadkie: 1) Zacząć wypada od hiszpańskiej ustawy z 24 XII 1981 r. o rodzinnym gospodarstwie rolnym. Art. 2 tej ustawy wskazuje na następujące kryteria uznania ustawodawstwa za rodzinne: a) nastawienie gospodarstwa na towarową produkcję rolną, b) gwarancja dochodowości zapewniającej poziom życia porównywalny z poziomem życia osób zatrudnionych w innych działach gospodarki, c) praca w rolnictwie powinna dla rolnika prowadzącego gospodarstwo stanowić główne źródło utrzymania, d) gospodarstwo powinno opierać się przede wszystkim na osobistej pracy rolnika i jego rodziny. Praca najemna, liczona w efektywnych dniach pracy, nie powinna w skali rocznej przekraczać rozmiarów pracy rolnika i jego rodziny. W definicji hiszpańskiej widać wyraźny wpływ rozwiązań zawartych we wspomnianej wyżej dyrektywie 159/72, z tym że niektóre 7 Dz.Urz. W.E. L. Nr 302 z 25 XI 1994 r. 38 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. kryteria zostały przez ustawodawcę hiszpańskiego w sposób niewątpliwy ulepszone i sprecyzowane. 2) We Francji pojęcie rodzinnego gospodarstwa rolnego zostało wprowadzone do legislacji agrarnej najwcześniej, bo w 1960 r., a więc na wiele lat przed wejściem w życie dyrektywy 159/72. Pojęciem tym posługują się często francuskie ustawy o przemianach strukturalnych w rolnictwie (łes lois d'orientation agricole) z 5 VIII 1960 r., 4 VII 1980 r., 10 VIII 1982 r. i 23 I 1990 r. Ustawy te nie tworzą tak skomplikowanej i wieloaspektowej definigi gospodarstwa rodzinnego, posługując się, dla wyróżnienia tych gospodarstw, kryteriami wartości i obszaru, a ostatnio tylko obszaru. 3) Realizując założenia dyrektywy 159/72, art. 230 bis włoskiego kodeksu cywilnego wprowadził w 1975 r. pojęcie przedsiębiorstwa rodzinnego. Pojęcie to dotyczyło nie tylko rolnictwa, lecz również innych działów gospodarki. W praktyce jednakże jego największe oddziaływanie dotyczy rolnictwa, gdzie różne formy rodzinnych gospodarstw rolnych są głęboko zakorzenione w świadomości prawnej rolników (communione tacita familiale, mezzadria). Jako zasadnicze kryterium wyodrębnienia przedsiębiorstw rodzinnych przyjmuje art. 230 bis k.c. włoskiego kryterium pracy - to jest oparcie gospodarstwa na pracy szeroko rozumianej rodziny rolniczej. 4) Wychodząc już poza obszar Unii Europejskiej, wskazać wypada, że niedawno wydane szwajcarskie prawo gruntowe z 4 X 1991 r. opiera nadanie gospodarstwu charakteru gospodarstwa rolnego właśnie na kryterium rodzinnym. Zgodnie z art. 7 szwajcarskiego prawa gruntowego, gospodarstwo rolne to takie gospodarstwo, które dla swej uprawy wymaga przynajmniej połowy siły roboczej jednej rodziny chłopskiej. 5) Pewnym zaskoczeniem dla czytelnika może być wreszcie fakt, że Stany Zjednoczone AP mają dość rozwinięte ustawodawstwo federalne dotyczące ochrony prawnej i stymulacji rozwoju form rodzinnych ( F a m i l y Farm Demlopment Act of1980). Wbrew utartym twierdzeniom o kapitalistycznym charakterze gospodarki rolnej USA i panującym tam laissezferyzmie, ustawa ta stwarza wiele instrumentów protekcjonistycznych odnośnie do gospodarstw rolnych o charakterze rodzinnym. 39 Aleksander Lichorowicz m Jak wspomniano wyżej, można wskazać co najmniej cztery grupy przyczyn, które przemawiały za podjęciem przez ustawodawcę polskiego próby opracowania zasadniczego dla polskiego ustroju rolnego aktu prawnego, określającego status prawny rodzinnego gospodarstwa rolnego. Mamy dalej liczne wzory takich rozwiązań zarówno w ustawodawstwie Unii Europejskiej, jak też krajów ościennych. Dodajmy wreszcie, że z traktatu stowarzyszeniowego wynika obowiązek Polski podejmowania działań mających na celu upodobnienie naszej struktury agrarnej do standardów europejskich. Wydany niedawno, w 1995 r., tzw. raport Fischlera (Komisja Europejska) wzywa wręcz kraje ubiegające się o członkostwo w Unii o podjęcie prac legislacyjnych m.in. nad określeniem swego modelu docelowego gospodarstwa rolnego. W tej sytuacji zastanowić się wypada nad zakresem i podstawowymi założeniami ewentualnej ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym. Rozważania takie są tym bardziej celowe, że rząd podjął już prace legislacyjne nad projektem takiej ustawy. Otóż, prace takie mogłyby mieć - moim zdaniem - dwojaki zakres: 1. Wariant szerszy - polegałby na opracowaniu projektu ustawy nie o gospodarstwie rodzinnym, lecz o gospodarstwie rolnym tout court. Byłby to akt zakrojony na szeroką skalę, zbliżający się swym zasięgiem do próby stworzenia pierwszego polskiego kodeksu rolnego. Ze względu na szeroki zakres regulowanych przez siebie zagadnień, akt taki z natury rzeczy musiałby inkorporować część szczególnych rozwiązań kodeksu cywilnego oraz szereg istniejących już i obowiązujących ustaw rolnych. Jednym z najistotniejszych zadań projektu, o którym tu mowa, winno być w szczególności określenie, uregulowanie pozycji prawnej gospodarstwa rolnego w obrocie gospodarczym, zapewnienie mu równej pozycji prawnej z innymi podmiotami gospodarczymi, ponowne wprowadzenie gospodarstwa rolnego do kodeksu handlowego. Równocześnie byłaby to okazja do sformułowania nowych, a zarazem nowoczesnych zasad organizacji wewnętrznej gospodarstwa rolnego, jego pozycji wobec organów państwa, gwarancji istnienia i prawidłowego funkcjonowania. 40 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. Byłoby to przedsięwzięcie zakrojone niewątpliwie na dłuższy okres prac przygotowawczo-legislacyjnych i wymagałoby przede wszystkim silnego poparcia i woli politycznej władz przygotowania i przeprowadzenia w Sejmie takiego aktu. Równocześnie byłaby to doskonała okazja do harmonizacji na szeroką skalę pozycji prawnej gospodarstwa rolnego w Polsce z odpowiednimi rozwiązaniami ustawodawstwa Unii Europejskiej. 2. Wariant węższy - polegałby na opracowaniu projektu ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym. Przygotowanie takiego aktu będzie sprawą niewątpliwie prostszą. Zasięg jego będzie jednakże znacznie węższy i szereg podstawowych problemów funkcjonowania i organizacji gospodarstw rolnych - zwłaszcza ich miejsca w obrocie gospodarczym - zostanie nie rozwiązany. Zdając sobie sprawę, że szanse na podjęcie prac nad opracowaniem szerszego z przedstawionych tu wariantów są nikłe, zajmę się w tym miejscu węzłowymi - w moim przekonaniu najistotniejszymi - kwestiami, które powinny znaleźć rozwiązanie w przyszłej ustawie o rodzinnym gospodarstwie rolnym: 1) Zacząć niewątpliwie trzeba od kwestii samego pojęcia prawnego gospodarstwa rodzinnego. Jak już wspomniałem wyżej, ustawodawstwo rolne Unii Europejskiej, jak też poszczególnych krajów Europy Zachodniej, dostarcza nam tu wiele rozwiązań i przykładów. Otóż uważam, że ustawodawca polski powinien odnieść się do tych rozwiązań z pewnym dystansem i wybrać tylko takie kryteria uznania gospodarstwa za rodzinne, które są adekwatne do aktualnego poziomu organizacji polskich gospodarstw rolnych, polskiej struktury agrarnej, przeciętnych możliwości materialnych naszych gospodarstw rolnych. W konsekwencji uważam, że polska definicja legalna gospodarstwa rodzinnego powinna zawierać następujące kryteria: a) Gospodarstwo powinno być prowadzone osobiście przez rolnika i członków jego rodziny, dla których praca w rolnictwie powinna być wyłącznym bądź głównym źródłem utrzymania (powinna mu dostarczać powyżej 50% dochodu). b) Przynajmniej rolnik prowadzący, kierujący gospodarstwem, powinien legitymować się fachowym wykształceniem rolniczym. Odnośnie do członków jego rodziny wymóg ten nie musiałby być już tak rygorystyczny. Na terenie Unii Europejskiej formułuje się niekiedy 41 Aleksander Lichorowicz wymóg, by było to co najmniej średnie wykształcenie rolnicze. Wydaje się, że w warunkach polskich byłby to wymóg zbyt surowy. Byłoby to ponadto postanowienie dość rewolucyjne, gdyż od noweli kodeksu cywilnego z 28 lipca 1990 r. posiadanie kwalifikacji rolniczych przestało być wymogiem ważności nabycia własności nieruchomości rolnej (w obrocie inter vivos i w dziedziczeniu testamentowym). c) Chyba najbardziej sporne będzie tutaj kryterium obszarowe. Jeśli mianowicie spełnienie przez gospodarstwo rodzinne minimalnych i maksymalnych ustawowych kryteriów obszarowych byłoby warunkiem nadania mu uprzywilejowanego statusu, a w konsekwencji łatwo dostępnej i na korzystnych warunkach pomocy finansowej państwa, to zbyt wysoko ustawione kryterium obszarowe wyłączałoby z tej pomocy gospodarstwa mniejsze, powodując rozgoryczenie wśród licznej w Polsce grupy właścicieli małych gospodarstw rolnych. Ustawione znowu zbyt nisko kryterium obszarowe prowadziłoby do pompowania państwowych środków finansujących do gospodarstw, które nie są w stanie racjonalnie ich wykorzystać na modernizację swej zdolności produkcyjnej. W konsekwencji sprawa kryterium wielkości gospodarstwa rodzinnego przekształca się już w tej chwili, na dość przecież jeszcze wczesnym etapie zaawansowania prac legislacyjnych, w spór o charakterze politycznym pomiędzy zwolennikami małej i średniej własności chłopskiej a zwolennikami bardziej nowoczesnych i ekonomicznie wydajnych gospodarstw farmerskich. Można by bronić, nie bez racji, poglądu, że tak spornych kryteriów obszarowych można uniknąć, stosując w ich miejsce wymóg, by wielkość gospodarstwa wystarczała dla utrzymania przeciętnej rodziny rolniczej. Można by dalej, stosując mułatis mutandis kryteria Unii Europejskiej wymagać, by gospodarstwo rodzinne było na tyle duże, aby mogło związać 1-2 jednostek pracy ludzkiej (UTH) w wymiarze około 2300 godzin pracy w skali rocznej. W warunkach polskich, zważywszy na znacznie mniejsze udogodnienia produkcyjne dla rolników, cyfra ta powinna być większa. Osobiście uważam, że w warunkach polskich nie da się uniknąć, przy określaniu wielkości gospodarstwa rodzinnego, kryteriów obszarowych. Przede wszystkim dlatego, że wspomniane wyżej kryteria zastępcze mają charakter ocenny. Ich prawidłowe, a przede wszystkim jed- 42 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. nolite na terenie całej Polski, stosowanie może nastręczać organom administracji lokalnej duże trudności, jak też, nie ukrywajmy tego, prowadzić do dowolności i nadużyć. Stąd, optując za wprowadzeniem do projektu ustawy o gospodarstwie rodzinnym kryteriów obszarowych, i to wyrażonych cyfrowo, pragnąłbym równocześnie zastrzec, co następuje: należałoby w pierwszym rzędzie wprowadzić pewne minimalne kryterium obszarowe, poniżej którego nie można by już mówić o uzyskaniu przez gospodarstwo statusu gospodarstwa rodzinnego. Gospodarstwa prowadzące działy specjalne powinny tu być oczywiście, potraktowane w sposób odrębny. Przestrzegałbym dalej przed wprowadzeniem jakichś generalnych, ogólnopolskich minimów obszarowych, opowiadając się raczej za ustalaniem takich kryteriów aktami wykonawczymi do przyszłej ustawy, uwzględniającymi różnice regionalne, bardzo przecież w polskim rolnictwie wyraźne. Jeśli chodzi natomiast o górną granicę obszarową gospodarstwa rodzinnego, to opowiadałbym się tutaj za rozwiązaniami znacznie bardziej elastycznymi. Proponowana aktualnie górna granica 100 ha, przekroczenie której pozbawia automatycznie gospodarstwo charakteru rodzinnego, wydaje się zbyt sztywna i mało adekwatna do aktualnych możliwości organizacyjnych nowocześnie prowadzonego gospodarstwa rolnego. Stąd opowiadałbym się za istotnym podniesieniem górnej granicy obszarowej gospodarstwa rodzinnego przy równowoczesnym uelastycznieniu sposobu jej określania. Trzy przedstawione wyżej kryteria powinny być - w moim przekonaniu - wystarczające do uzyskania przez gospodarstwo rolne charakteru gospodarstwa rodzinnego. Teza taka spotka się na pewno z zarzutami, że pomija milczeniem takie istotne kryteria, znane ustawodawstwu Unii Europejskiej, jak negatywne kryterium dochodowe, wyłączające spod działania ustawy gospodarstwa, które przekroczyły średnią dochodowość na głowę zatrudnionego, porównywalną z dochodowością uzyskiwaną w zawodach pozarolniczych, czy też wymóg opracowania przez rolnika odpowiedniego planu modernizacji gospodarstwa. Zarzuty takie opierałyby się na niezrozumieniu pewnego zasadniczego rozróżnienia: czym innym jest bowiem uzyskanie przez go- 43 Aleksander Lichorowicz spodarstwo generalnego statusu prawnego gospodarstwa rodzinnego, a co innego możliwość ubiegania się przez gospodarstwo, które ten status już uzyskało, o uprzywilejowaną pomoc modernizacyjną, zarezerwowaną dla takich gospodarstw. Już w chwili obecnej ukształtował się, niestety, pogląd kładący znak równości, przyznający niejako automatycznie gospodarstwom rodzinnym prawo do uprzywilejowanych form pomocy państwowej. Tymczasem jeśli szczególny status rodzinny gospodarstwa traktować poważnie, w sposób perspektywiczny, to automatyczne powiązanie tego statusu z prawem do pomocy państwa może okazać się szkodliwe. Jak będzie wskazane poniżej, z nabyciem przez gospodarstwo rolne statusu gospodarstwa rodzinnego powinny wiązać się istotne skutki odnośnie do jego pozycji prawnej, wewnętrznej organizacji, podmiotowości, pozycji w obrocie rynkowym i nieruchomościowym etc. Jedną tylko z konsekwencji uzyskania statusu gospodarstwa rodzinnego powinna być możliwość uzyskania przez takie gospodarstwo prawa do szczególnej pomocy zarezerwowanej dla gospodarstw rodzinnych. Prawo takie nie powinno jednakże mieć charakteru automatycznego, lecz winno być wynikiem odrębnych, indywidualnych rozstrzygnięć. I wtedy rzeczywiście mogłyby, a nawet powinny, znaleźć zastosowanie kryteria takie, jak przedłożenie przez rolnika planu modernizacji gospodarstwa czy też kryterium przeciętnej dochodowości nie przekraczającej określonych ustawowo pułapów. Byłyby to jednak nie kryteria uznania gospodarstwa za rodzinne, lecz kryteria dodatkowe, decydujące o przyznaniu gospodarstwu uprzywilejowanej pomocy ekonomicznej. Przedstawione wyżej kryteria nadawania gospodarstwom rolnym statusu gospodarstw rodzinnych nie pretendują ani do kompletności, ani do ostateczności, lecz są raczej wynikiem refleksji autora nad toczącą się w tej kwestii dotychczasową dyskusją. Równocześnie autor pragnąłby przestrzec przed zbyt automatycznym przenoszeniem na grunt polski rozwiązań obowiązujących na terenie Unii Europejskiej. Są to rozwiązania opracowane dla krajów o znacznie bardziej zaawansowanym rozwoju rolnictwa, jego organizacji i struktur agrarnych, służą realizacji Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej (PAC), w istotny sposób różniącej się od naszej. Stąd służyć one powinny bardziej jako baza wyj- 44 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. ściowa, prawnoporównawcza, niż wzór do opracowania odpowiednich rozwiązań polskich. Przejdźmy obecnie do wskazania zakresu tematyki, jaka powinna być objęta regulacją ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym: 1) Z faktem nabycia przez gospodarstwo rolne statusu prawnego gospodarstwa rodzinnego łączyć się będą nie tylko określone uprawnienia rolnika, lecz także pewne obowiązki. Stąd przyjęcie statusu gospodarstwa rodzinnego powinno być świadomą decyzją, aktem woli rolnika, który powinien znaleźć swój wyraz formalny, z którym łączyłaby się możliwość kontroli ze strony państwa przesłanek, od spełnienia których zależy uznanie gospodarstwa za rodzinne. Element formalny, o którym mowa, powinien polegać na wpisie gospodarstwa do odpowiedniego rejestru prowadzącego przez organy państwowe, jak też - co moim zdaniem jest bardzo ważne - dokonaniu odpowiedniej wzmianki w księdze wieczystej o nabyciu przez gospodarstwo statusu gospodarstwa rodzinnego. Konsekwencją utraty przez gospodarstwo szczególnych znamion, od których spełnienia zależy jego rodzinny charakter, jak też odpowiednie oświadczenie woli rolnika o rezygnacji ze statusu gospodarstwa rodzinnego powodowałoby wykreślenie gospodarstwa z rejestru tudzież odpowiedniej wzmianki w księdze wieczystej. 2) Jedną z najpoważniejszych luk w aktualnej prawnej regulacji statusu prawnego i organizacji wewnętrznej gospodarstwa rolnego w Polsce jest brak rozstrzygnięć, jakiejkolwiek regulacji statusu prawnego członków rodziny rolnika pracujących razem z nim w tymże gospodarstwie. Wyjątek stanowią tutaj przepisy emerytalno-rentowe, które przewidują określone świadczenia socjalne na rzecz domowników rolnika. Na tym jednakże rzecz się kończy. Tymczasem nie wolno zapominać, że gospodarstwo rodzinne ex definitiom oparte jest na pracy co najmniej kilku osób, najczęściej pełnoletnich, powiązanych węzłami pokrewieństwa bądź powinowactwa. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się tutaj dzieci prowadzącego gospodarstwo, pracujące z nim razem. Powstaje bowiem bardzo bolesny i konfliktogenny problem podziału dochodów gospodarstwa, udziału w podejmowaniu decyzji odnośnie do bieżącego zarządzania gospodarstwem, decyzji perspektywicznych (inwestycje, zaciąganie kredytów, zmiana profilu produkcyjnego gospodarstwa etc.). 45 Aleksander Lichorowicz W ustawodawstwie np. francuskim czy też niemieckim obowiązuje rozbudowany system tzw. spółek rodzinnych ( G A E C pere - fils), dający pracującym członkom rodziny rolnika status jego wspólników tudzież wpływ na decyzje dotyczące prowadzenia gospodarstwa. Istnieje również (podobnie zresztą jak w Hiszpanii) odrębna instytucja prawna członka rodziny - pomocnika, o szczególnym statusie w gospodarstwie tudzież odpowiednich uprawnieniach socjalnych. Tymczasem w Polsce, mimo tak licznych gospodarstw opartych na pracy członków rodziny, kwestia ta jest nie uregulowana. Skoro więc opracowana ma być odrębna ustawa określająca status prawny gospodarstwa rodzinnego, z natury rzeczy celowym wydaje się postulat zawarcia w niej odpowiednich rozstrzygnięć wypełniających przedstawioną wyżej lukę. Podjęcie przez rolnika decyzji o przyjęciu statusu gospodarstwa rodzinnego powinno ex lege łączyć się z nadaniem członkom jego rodziny pracującym na gospodarstwie odpowiedniego, korzystnego dla nich statusu socjalnego i prawnego. 3) Dalszym problemem, który powinna uregulować przyszła ustawa o gospodarstwie rodzinnym, to kwestia cywilnoprawnej i socjalnej ochrony członków rodziny rolnika pracujących w gospodarstwie do jego objęcia w procesie spadkobrania, jak też w momencie przejścia rolnika prowadzącego gospodarstwo na emeiyturę bądź rentę. W ustawodawstwie hiszpańskim czy też w licznych krajach związkowych Niemiec i Austrii fakt pracy członka rodziny (zwłaszcza zstępnego) w gospodarstwie spadkowym za życia spadkodawcy ogranicza swobodę testowania rolnika. W Niemczech np. tzw. Hófeordnung wprowadza domniemanie prawne, że dopuszczenie przez spadkodawcę do współpracy w gospodarstwie rolnym swego zstępnego jest prawnie równoznaczne z milczącym wyznaczeniem go na spadkobiercę gospodarstwa rolnego. W wielu ustawodawstwach europejskich ponadto praca w gospodarstwie rodzinnym świadczona przez młodego rolnika jest mu zaliczana na poczet spłat, jakie będzie musiał uiścić innym spadkobiercom na wypadek odziedziczenia gospodarstwa rodzinnego. Należne od niego spłaty ulegają wtedy znacznej redukcji (tzw. salaire differe, Lidlohn). W ustawodawstwie polskim kwestie te pominięte są milczeniem, co łączy się często z poważnym pokrzywdzeniem członków rodziny 46 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. rolnika, pracujących razem z nim w gospodarstwie. Rolnik-spadkodawca, który korzysta tutaj aktualnie z pełnej swobody testowania, może jednym pociągnięciem pióra przekreślić całożyciowe powiązanie z gospodarstwem członków swej rodziny. Jeżeli ustawa o gospodarstwie rodzinnym zawierać by miała kompletne, nowoczesne określenie wewnętrznej organizacji i statusu prawnego członków rodziny rolnika pracujących w jego gospodarstwie, nie może uchylić się od podjęcia próby rozwiązania przedstawionych wyżej kwestii. Ta sama sytuacja istnieje na wypadek, gdy rolnik chce zadysponować swym gospodarstwem, przechodząc na emeryturę bądź rentę, zawierając tzw. umowę z następcą, regulowaną przez ustawę z 20 XII 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników8. Umowa ta jest jednym z najistotniejszych instrumentów prawnych zmiany generacji w rolnictwie i - opracowując status prawny gospodarstwa rodzinnego - należałoby wprowadzić również do niej odpowiednie gwarancje prawne, w oparciu o które notariusz, spisując umowę z następcą, nie mógłby wprowadzić do niej postanowień nadmiernie dyskryminujących osoby, które pracowały w gospodarstwie, jako członkowie rodziny, przed przejściem rolnika na emeryturę bądź rentę. 4) Nowa ustawa powinna wprowadzić prawne gwarancje trwałości i niepodzielności gospodarstwa rodzinnego. Gospodarstwa rodzinne jako pewien uprzywilejowany typ gospodarstwa, w którym inwestowane są poważne środki pochodzące z kredytów państwowych, powinno być gospodarstwem o trwałym, nie ulegającym rozdrobnieniu substracie gruntowym. Byłaby to pośrednia forma gwarancji prawidłowego wykorzystania i ściągalności pobranych od państwa kredytów. Ograniczenia podziału gospodarstw rodzinnych powinny dotyczyć zarówno obrotu pomiędzy żyjącymi, jak i działów spadkowych. W chwili obecnej ograniczenia takie w polskim ustawodawstwie rolnym praktycznie nie istnieją. Nie występują w ogóle w obrocie notarialnym i raczej tylko symbolicznie (art. 213 k.c.) w postępowaniu sądowym. Dla uniknięcia nieporozumień warto podkreślić w tym miejscu, że zgłoszony powyżej postulat nie ma na celu odrodzenia rygorystycznego systemu norm podstawowych i minimalnych z dawnego art. 8 Dz.U. z 1993 r. Nr 71, poz. 342 z późn. zm. 47 Aleksander Lichorowicz 163 k.c., lecz jedynie stworzenie podstawy prawnej dla oceny, czy zamierzony podział gospodarstwa rodzinnego mieści się w ramach racjonalnej gospodarki, nie wyklucza realizacji przedłożonego przez rolnika planu modernizacji gospodarstwa i wreszcie, czy nie jest formą uchylenia się od spłaty zaciągniętych zobowiązań. 5) Przyszła ustawa o gospodarstwie rodzinnym powinna wprowadzać wreszcie specjalny, uprzywilejowany reżim prawny dla młodych rolników zakładających, organizujących swoje odrębne gospodarstwa rolne. Reżim ten powinien przewidywać szczególnie uprzywilejowane formy prawne dla tzw. osadnictwa wewnętrznego, w ramach którego młodzi rolnicy z centralnych, przeludnionych terenów Polski przenosiliby się na tereny północno-zachodnie, gdzie Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa dysponuje ogromnymi obszarami nie zagospodarowanych gruntów rolnych Po np. 10-letnim okresie prawidłowej gospodarki na przejętych od Agencji gruntach młodzi rolnicy powinni mieć prawo otrzymania ich na własność na bardzo dogodnych i ulgowych warunkach. Przedstawione w toku dotychczasowych rozważań bloki zagadnień, które - moim zdaniem - powinny stać się w pierwszej kolejności przedmiotem regulacji przyszłej ustawy o gospodarstwie rodzinnym, nie wyczerpują wcale problematyki, która mogłaby i powinna stać się przedmiotem zainteresowania ustawodawcy przy okazji regulowania statusu prawnego rodzinnych gospodarstw rolnych. Istnieje jeszcze kilka bardzo istotnych problemów legislacyjnych dotyczących gospodarstw rodzinnych, które dotyczą jednakże bardziej wspomnianego wyżej szerszego wariantu ustawy o gospodarstwie rodzinnym. Ze względu na fakt, że wariant ten ma mniejsze szanse realizacji, umieszczam je na końcu niniejszych uwag. I tak: 1) W bezpośrednim związku z wymienioną wyżej problematyką pozostaje kwestia stworzenia prawnych gwarancji istnienia i kontynuacji działalności gospodarczej przez gospodarstwo rodzinne. Gwarancje te obejmowałyby następujące zagadnienia: a) szczególne, korzystniejsze dla gospodarstwa rodzinnego uregulowanie jego odpowiedzialności za zobowiązania związane z prowadzeniem działalności produkcyjnej w rolnictwie, 48 O instytucji rodzinnego gospodarstwa.. b) pewne ograniczenia, w stosunku do zasad ogólnych, rygorów egdotyczącej gospodarstwa rodzinnego, c) pewne ułatwienia procesowe dotyczące dochodzenia przez rolnika roszczeń majątkowych związanych z prowadzeniem gospodarstwa (np. odnośnie do przyspieszenia trybu załatwiania powództw, ułatwień w przedmiocie zabezpieczenia roszczeń chłopskich, obniżki kosztów postępowania). W krajach Europy Zachodniej niektóre ustawodawstwa idą tu tak daleko, że wprowadzają pojęcia specjalnego procesu rolnego, procedury rolnej. 2) Wydaje się na koniec, że pełna regulacja statusu prawnego rodzinnego gospodarstwa rolnego nie będzie mogła w ogóle ominąć problematyki dzierżaw rolnych. Jak wiemy, w chwili obecnej dzierżawa gruntów rolnych regulowana jest przepisami kodeksu cywilnego, dotyczącymi generalnie wszystkich dzierżaw, które w nieznacznym tylko stopniu uwzględniają specyfikację dzierżaw rolnych. Pewne specyficzne uregulowania, zresztą niezbyt udane i wąskie, stworzono tylko dla dzierżawy gruntów Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Przepisy o rodzinnym gospodarstwie rolnym powinny zmodernizować w miarę możliwości pozycję prawną prowadzącego gospodarstwo rodzinne a występującego w charakterze dzierżawcy. Zmiany te winny iść w kierunku stabilizacji, trwałości stosunku dzierżawcy, jak też przyznania dzierżawcy większej samodzielności w stosunku do wydzierżawiającego, jeśli chodzi o podejmowanie decyli produkcyjnych odnośnie do dzierżawionego gruntu - zwłaszcza w wypadku dzierżaw długoterminowych. Równocześnie trzeba sobie zdawać sprawę, że proponowane tu zmiany stanowić będą tylko rozwiązanie tymczasowe, pewien paliatyw w stosunku do istotnych braków istniejących w tej materii w polskim ustawodawstwie rolnym i nie zwolnią ustawodawcy polskiego od podjęcia zakrojonych na szerszą skalę prac nad modelem dzierżawy rolniczej. W miarę zacieśniania się współpracy z Unią Europejską i postępującej harmonizacji naszego ustawodawstwa z ustawodawstwem rolnym Unii, potrzeba podjęcia takich prac będzie stawała się coraz bardziej paląca. Reasumując, pragnąłbym stwierdzić, co następuje: rozpoczęte prace nad projektem ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym stanowią doskonałą okazję dla stworzenia nowoczesnego modelu gospozekucji 49 Aleksander Lichorowicz darstwa rolnego w Polsce, modelu uwzględniającego zarówno specyfikę stosunków na wsi polskiej, jak i korzystającego mutatis mutandis z doświadczeń i osiągnięć ustawodawczych, jak też polityki strukturalnej Unii Europejskiej i stanowiącego krok naprzód w kierunku harmonizacji polskiego i europejskiego ustawodawstwa rolnego. Projekt ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym nie powinien ograniczać się tylko do regulacji zasad oraz form udzielania przez państwo pomocy gospodarstwom rodzinnym, lecz powinien określić zasady organizacji wewnętrznej takich gospodarstw, jak też pozycję prawną osób w nich pracujących tudzież stabilizować byt prawny gospodarstw rodzinnych. Równocześnie jednak rozwiązania dotyczące gospodarstw rodzinnych nie powinny stanowić zbyt wąskiego „gorsetu" utrudniającego rolnikom swobodne prowadzenia działalności gospodarczej. Jeśli bowiem nabycie statusu prawnego gospodarstwa rodzinnego, które z natuiy rzeczy powinne być uzależnione od woli rolnika, ma być dla niego atrakcyjne, to obowiązki związane z nabyciem tego statusu nie powinny być zbyt duże, powinny być z nadwyżką równoważone przez korzystne skutki prawne płynące z faktu, iż dane gospodarstwo uzyskało status gospodarstwa rodzinnego. W przeciwnym wypadku szanse praktycznego oddziaływania na szerszą skalę przepisów o gospodarstwie rodzinnym będą znikome. 50