Międzynarodowy Tydzień Pisania Listów 9
Transkrypt
Międzynarodowy Tydzień Pisania Listów 9
List pisany ręką Zygmunta Krasińskiego w czerwcu 1858 roku Międzynarodowy Tydzień Pisania Listów 9-15 października Skończyła się, niestety, era ręcznego pisania listów. Tradycja sięgania po wyszukaną papeterię i pióro została wyparta przez współczesne środki komunikowania się takie jak sms, poczta elektroniczna czy porozumiewanie się przez portale społecznościowe. Obecnie nie mamy czasu, ani na pisanie listów, ani na czekanie aż list dotrze do adresata. Może za parę lat już tylko Tydzień Pisania Listów będzie nam przypominał o tradycyjnej formie komunikacji. Przy okazji tegorocznego Międzynarodowego Tygodnia Pisania Listów (9-15 października) chcemy wspomnieć Zygmunta Krasińskiego. Zygmunt Krasiński znany jest większości z nas, jako autor „Nie-Boskiej komedii” i „Irydiona”, ale tylko niektórzy wiedzą, że pisał również piękne listy. Był przede wszystkim autorem listów. Największym epistolografem epoki. Do dziś odnaleziono prawie trzy i pół tysiąca listów skierowanych do stu pięćdziesięciu ośmiu adresatów – rodziny i przyjaciół – między innymi: Delfiny Potockiej (zachowało się ponad 700) Augusta Cieszkowskiego (310), Jerzego Lubomirskiego (231), Adama Sołtana (221), Konstantego Gaszyńskiego, Stanisława Małachowskiego, Bronisława Trentowskiego, rodziny Koźmianów, Henryka Reeva i szczątkowo zachowane listy do ojca. Adresatów swoich listów wybierał Krasiński bardzo starannie. Najważniejszym powodem były związki uczuciowe, potrzeba wyznań i pobudki intelektualne łączące go z adresatami. Dlatego właśnie korespondencję Krasińskiego można podzielić na dwie podstawowe grupy: listy konfesyjne – wśród odbiorców tej grupy listów należy koniecznie wspomnieć wieloletnią wielką miłość poety – Delfinę Potocką, listy filozoficzne - kierowane do Augusta Cieszkowskiego i Bronisława Trentowskiego, które bardzo często przybierały formę uczonych wykładów. Oczywiście, często Krasiński mieszał obie te formuły i wśród wykładu filozoficznego możemy odnaleźć wynurzenia osobiste, a w liście miłosnym do ukochanej obszerne streszczenie książki. Zdaniem badaczy literatury, listy Krasińskiego – pisane czasem nawet po kilka jednego dnia, adresowane do różnych odbiorców – spełniały w życiu poety nie tylko funkcję informacyjno-towarzyską, ale były także dla autora sposobem literackiego ujawniania własnej osobowości. Dla współczesnych czytelników jego korespondencji najciekawsze są listy pisane do Jerzego Lubomirskiego. Poeta stylizował się w nich na postać ze swojego dramatu – hrabiego Henryka, podkreślał, że jego życie osobiste i wydarzenia historyczne rozwijają się zgodnie z treścią „Nie-Boskiej komedii”. Te listy czyta się jak obyczajowy dokument życia towarzyskiego młodzieńców z wyższych sfer. Wśród wszystkich listów Krasińskiego listy do Delfiny zajmują miejsce wyjątkowe. Są zbiorem największym i najintensywniejszym. Ilość tych listów, według oceny Żółtowskiego, wynosiła pięć tysięcy półarkusików listowego papieru. Krasiński potrafił pisać do Delfiny codziennie, nieraz rano i wieczór. Ale o niezwykłości tej korespondencji mówią nie tylko jej rozmiary. Układa się ona w zadziwiający romans listowny, który można by nazwać największą powieścią polskiego romantyzmu, tą powieścią, której nie było. Ta korespondencja ma swoją dramatyczną budowę, węzły fabularne i bohaterów. Najwspanialszą ma zwłaszcza bohaterkę. „Literatura francuska dzisiejsza zna takie kobiety, cywilizacja dzisiejsza takie płodzi twory...” Cytata jest z listu do Adama Sołtana, z 31 grudnia 1838 roku. 1 Na zakończenie przytoczę fragment listu pisanego do Delfiny Potockiej pisany w Opinogórze w dniach 6-7 września 1845 roku: „Wróciłem teraz do zameczku mego, w tym rodzaju, na wzgórzu nad ogrodem, a z jego okien widać równinę Kampanii Rzymskiej. W Sali mauretańskiej, gdzie teraz piszę, pamiętam z Konstantym biednym mieszkałem. Sam zupełnie jestem w tych sześciu pokojach, bo Jan sypia we dworze. Wiatr okręca się poświstami wkoło tych murów; nad kominem, pod arkadą przebitą na wskroś przez mur, […]stoi popiersie z marmuru Napoleona i patrzy we mnie, za mną fortepian, ten, na którym grywał Konstanty przed laty”. 1 Krasioski Zygmunt, Sto listów do Delfiny, wyboru dokonał i wstępem opatrzył Jan Kott, Gdaosk 2000