tutaj - Projekt im. Rolanda Maze
Transkrypt
tutaj - Projekt im. Rolanda Maze
z naszych lekcji Projekt im. Rolanda Maze’a: Teleskop liczników Geigera-Müllera do pomiarów promieniowania kosmicznego ANNA JAGIEŁŁO, TADEUSZ WIBIG, KAJETAN KOŁODZIEJCZAK, RAFAŁ PIERZYŃSKI, RAFAŁ SOBCZAK Streszczenie Grupa uczniów z XII Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi zbudowała w ramach Projektu im. Rolanda Maze’a kompletny teleskop trzech liczników Geigera-Müllera sprzężony z komputerem, który umożliwił im przeprowadzenie poważnych, naukowych pomiarów strumienia niespójnych mionów promieniowania kosmicznego na powierzchni, jak i pod powierzchnią ziemi. Pomiary te zostały opracowane numerycznie zgodnie ze współczesnymi metodami statystycznymi obowiązującymi w dużych, naukowych eksperymentach fizycznych. Aparatura, metody i wyniki pomiarów były wielokrotnie prezentowane na sesjach, spotkaniach młodzieży interesującej się fizyką, a ostatnio ich twórcy wygrali ogólnopolski konkurs organizowany przez PAN i IPJ pt. „Fizyczne Ścieżki” na pracę naukową wykonaną przez uczniów szkół średnich. Sam teleskop skonstruowany został tak, by móc zostać powieszonym na ścianie w szkolnej pracowni fizycznej i w sposób ciągły rejestrować promieniowanie kosmiczne. Powinno to wzbudzić zainteresowanie naukami ścisłymi – wśród młodzieży danej szkoły. Obecnie w ramach Projektu im. Rolanda Maze’a następne grupy młodzieży zbudowały i powiesiły już podobne teleskopy w swoich szkołach, a kilka innych jest w trakcie ich budowy. Praca ta jest doskonałym przykładem na to, czego mogą dokonać młodzi ludzie (z niewielką pomocą i za odpowiednią radą ze strony bardziej doświadczonych naukowców), jeśli tylko zostaną im stworzone odpowiednie możliwości po temu. 44 Wstęp 1.1. Promieniowanie kosmiczne Promieniowanie kosmiczne (p.k.) zostało wykryte w 1912 roku przez Wiktora Hessa (nagroda Nobla w roku 1936). Zarejestrował on podczas lotu balonem wzrastającą wraz z wysokością szybkość rozładowywania się bardzo czułego elektroskopu. Natura jednak przychodzącego z góry promieniowania jonizującego pozostawała zagadką przez bardzo długi czas. Dziś wiemy, że promieniowanie obserwowane głęboko w atmosferze nie jest tym samym promieniowaniem, jakie dociera do Ziemi z kosmosu. To ostatnie składa się w przeważającej mierze ze stabilnych jąder atomowych (włączając w to pojedyncze protony – jądra atomów wodoru). Poza tym są w nim obecne w niewielkiej liczbie elektrony i wysokoenergetyczne kwanty gamma (fotony) – jedyne cząstki elementarne, jakie przeżyć mogą podróż do nas od źródeł (p.k.) (można tu wspomnieć jeszcze o neutrinach, ale jako cząstki słabo oddziałujące, są one w większości przypadków nieobserwowalne). Protony (i neutrony uwięzione wraz z protonami w jądrach atomowych) oddziałując na wysokości kilku, kilkunastu kilometrów z jądrami atomów powietrza, produkują, jeśli mają dostatecznie duże energie, krótko żyjące cząstki elementarne, a wśród nich głównie piony. Te właśnie lekkie mezony wykryte zostały w promieniowaniu kosmicznym przez C. F Powella w Bristolu i P. M. S. Blacketta w Manchesterze w 1947 roku. Blackett uhonorowany został za to nagrodą Nobla w roku 1948, a Powell w 1950. fizyka w szkole z naszych lekcji Piony neutralne rozpadają się prawie natychmiast na dwa kwanty gamma unoszące całą energię pionu. Jeśli energie ich są duże, mogą one w zderzeniach z jądrami atomów powietrza kreować pary leptonów jak elektron i pozyton. Pozyton jest antycząstką elektronu i został przewidziany teoretycznie przez P. A. M. Diraca w roku 1928 (nagroda Nobla w 1933). Jego istnienie, jako cząstki wtórnej w promieniowaniu kosmicznym, eksperymentalnie potwierdził C. D. Anderson w roku 1932 (nagroda Nobla w roku 1936, razem z V. Hessem). Elektrony i pozytony oddziałując z naładowanymi elektrycznie jądrami atomów powietrza tworzą w procesie zwanym promieniowaniem hamowania kolejne wysokoenergetyczne kwanty gamma, które z kolei mogą tworzyć pary: elektron-pozyton, które itd., itd. Jeśli energia pierwotnej cząstki promieniowania kosmicznego jest bardzo duża, taka kaskada cząstek osiągnąć może powierzchnię ziemi. Piony naładowane mogą dalej, przelatując przez atmosferę, oddziaływać silnie produkując kolejne generacje cząstek wtórnych, ale czasami, szczególnie gdy gęstość jąder, z którymi mogłyby oddziaływać, jest niewielka (jak na przykład w górnych warstwach atmosfery) mogą też się rozpadać. Jednym z produktów rozpadu pionu jest mion. Mion jest leptonem tworzącym w Modelu Standardowym drugą generację i jako taki oddziałuje on w zasadzie tak samo jak elektron. Jedyna różnica polega na tym, że jest od elektronu cięższy (około 200 razy). Nie jest specjalną niespodzianką, że mion wykryty został w promieniowaniu kosmicznym w roku 1937. W historii odkrycia mionu zapisało się wielu naukowców. Żeby wymienić tylko tych najważniejszych: C. D. Anderson i S. H. Neddermayer (1937), J. C. Street i E. C. Stevenson (1937) F. Rasseti, B. Rossi i N. Nerson, Chaminade, A. Freon i Roland Maze’a (1939), S. Tomonaga i G. Araki (1940). „Ciężki elektron” – mion – oddziałuje elektromagnetycznie, a ponieważ jest cięższy (od elektronu), trudniej jest mu zmie- 6/2006 nić kierunek i prędkość swojego ruchu. Jeśli porusza się szybko, trudniej jest go zmusić do wyemitowania promieniowania hamowania. Wysokoenergetyczny mion może przejść nie tylko całą ziemską atmosferę od miejsca, w którym powstał do powierzchni, ale przenika też przez betonowe ściany i sufity. Ta własność mionu powoduje, że jest on najliczniej docierającą do nas cząstką, jaka przychodzi do nas z góry jako promieniowanie kosmiczne. Przez każdy metr kwadratowy poziomej powierzchni przechodzi w ciągu sekundy około 200 cząstek promieniowania kosmicznego. Trzy czwarte z nich to miony. Elektroskopy używane w pionierskich eksperymentach wykrywających obecność promieniowania kosmicznego wokół nas zostały szybko wyparte przez bardziej wyspecjalizowane przyrządy: komory mgłowe i liczniki Geigera-Müllera. Te pierwsze pozwalają na fotografowanie śladów pozostawionych przez naładowane elektrycznie cząstki w przechłodzonej parze. Liczniki generują sygnał elektryczny z chwilą przejścia przez nie cząstki naładowanej, a sygnał ten może być dalej rejestrowany i zliczany w jakimś urządzeniu elektronicznym. Prostota konstrukcji licznika Geigera-Müllera (GM) czyni z niego przyrząd bardzo użyteczny nie tylko do celów czysto naukowych. Liczniki GM były intensywnie wykorzystywane przez astronautów lądujących na innych planetach we wczesnych filmach s-f, a nawet przez Jamesa Bonda w jego pierwszym filmie „Doctor No” [1]. Liczniki GM używane przez B. Rossiego około roku 1930 pracowały w układzie koincydencji zbudowanym na lampach elek- Rys. 1. Układ potrójnej koincydencji Rossiego. 45 z naszych lekcji tronowych [2]. To niewątpliwe osiągnięcie technologiczne swoich czasów pokazane jest na rysunku 1. 1.2. Projekt im. Rolanda Maze’a Wspomniana wyżej kaskada cząstek elementarnych (fotonów, elektronów, pozytonów, mionów, pionów i innych hadronów, jak na przykład kaony odkryte w 1947 roku przez G. D. Rochestera i C. C. Butlera na fotografiach z komory mgłowej rejestrującej oddziaływania cząstek promieniowania kosmicznego) osiąga powierzchnię ziemi w postaci grubego na kilka metrów (a więc bardzo cienkiego) dysku o promieniu setek metrów. Zjawisko takie nazywa się Wielkim Pękiem Atmosferycznym. Wielkie Pęki Atmosferyczne (WPA) po raz pierwszy zostały zaobserwowane przez Rolanda Maze’a dzięki aparaturze, którą sam zbudował na dachu École Normale Supérieure w Paryżu. Aparatura ta składała się z trzech zestawów liczników GM o powierzchni 10×10 cm2 pracujących w różnych konfiguracjach koincydencyjnych. W roku 1938 R. Maze’a i P. Auger ogłosili odkrycie wielkich kaskad cząstek naładowanych [3]. Cząstki pierwotne inicjujące takie zjawiska musiały mieć gigantyczne energie – miliony, a nawet miliardy razy większe niż energie cząstek spotykane wtedy w laboratoriach fizyków jądrowych. Badanie promieniowania kosmicznego ostatnio rozwija się szczególnie intensywnie w obszarze najwyższych energii, gdzie jedna cząstka elementarna niesie energię rzędu 1020 eV (około 50 J). Istnienie cząstek o takich energiach, a zaobserwowano kilka takich przypadków, stanowi bardzo poważny, fizyczny problem. Na uzupełniającej liście największych problemów nauki (nie tylko fizyki) przed jakimi stoi dziś ludzkość opublikowanej przez Science [4] w 2005 roku problem ten miał numer czwarty „Skąd przychodzi promieniowanie kosmiczne najwyższych energii? Powyżej pewnej energii promieniowanie kosmiczne nie może przychodzić z bardzo daleka, gdyż zostałoby zaabsorbowane na swojej drodze 46 ku nam. Dlaczego więc nie widać jego źródeł w naszej Galaktyce? Eksperymenty pozwalające na rejestrację takich przypadków, zwykle są wyposażone w aparaturę składającą się z odpowiedniej liczby stosunkowo prostych detektorów cząstek naładowanych rozrzuconych na odpowiednio dużej powierzchni. Współcześnie detektory te, to najczęściej liczniki scyntylacyjne lub czerenkowskie podłączone do odpowiednich układów koincydencyjnych i przetworników digitalizujących sygnały amplitudowe z detektorów i przesyłających je dalej. Podstawą takich aparatur jest synchronizacja i komunikacja pomiędzy detektorami a jednostką zbierającą i przechowującą dane. I to jest właśnie miejsce, gdzie symbolicznie ujęta edukacja młodzieży spotkać się może z fizyką na najwyższym światowym poziomie, zarówno jeśli chodzi o technologię, jak i o znaczenie poznawcze. Trudno jest wyobrazić sobie inną gałąź współczesnej nauki o podobnie istotnym znaczeniu, gdzie wspólnie z naukowcami działać by mogła młodzież szkół średnich. Nic więc dziwnego, że w chwili obecnej właśnie wiele projektów tego typu realizowanych jest w USA [5] i w Europie [6]. Jednym z takich projektów jest Projekt im. Rolanda Maze’a [7]. Punkty detekcyjne planowane są w budynkach łódzkich liceów. System detekcyjny w każdej szkole składałby się z czterech detektorów i umożliwiałby prowadzenie (równolegle do głównego celu badawczego Projektu: badania promieniowania kosmicznego najwyższych energii) niezależnych obserwacji i studiów przez każdą z grup uczniów, uczestników Projektu. Szkolna aparatura umożliwia badanie promieniowania kosmicznego w całym, szerokim zakresie energii, dzięki czemu badać można efekty geofizyczne i astrofizyczne, monitorować aktywność słoneczną i pogodę kosmiczną z jednej strony, a także własności wielkich pęków jako takich z drugiej. Projekt im. Rolanda Maze’a zgromadził wielu uczniów chcących zająć się „wielką fi- fizyka w szkole z naszych lekcji zyką”. Budowa detektorów i całego wyposażenia eksperymentu jest obecnie w toku i uczestniczą w niej uczniowie. Poza tym zaproponowane zostało uczestnikom wiele jeszcze innych interesujących działań. 1.3. Projekt – korelacja z Podstawą Programową Podstawa Programowa i Standardy Wymagań Egzaminacyjnych zawierają zagadnienia poświęcone promieniowaniu kosmicznemu. Treści te zostały uwzględnione w programach nauczania, jednak przeznaczono na nie bardzo małą ilość godzin, traktując je jako materiał uzupełniający. Zagadnienia te realizowane są pod koniec nauki bardzo ogólnikowo. Uczniowie zajmujący się Projektem im. R. Maze’a na samym początku zdobywają wiedzę na temat: promieniowania kosmicznego, szczególnej teorii względności, astronomii i innych zagadnień fizyki współczesnej. Młodzież ma duże trudności z ich zrozumieniem i jeszcze większe z ich zastosowaniem. Projekt daje szansę pokonania tych trudności i posługiwania się tą wiedzą tak, jak wiedzą z innych działów fizyki oraz możliwość zrozumienia postępów we współczesnej fizyce i astrofizyce. 2. Teleskop liczników Geigera-Müllera Wśród wielu rodzajów aktywności w ramach Projektu im. Rolanda Maze’a znalazła się także idea skonstruowania niewielkiego detektora – licznika promieniowania kosmicznego, który można byłoby powiesić na ścianie w pracowni fizycznej. Pokazywałby on wszystkim, że promieniowanie kosmiczne jest wszędzie i w jakiś może podświadomy sposób zachęcał młodzież do zainteresowania się nauką w ogóle. Trzy liczniki GM ustawione zostały w układ teleskopu i połączone układem koincydencyjnym. Konstrukcja taka przypomina bardzo pierwsze aparatury wielkopękowe Rolanda Maze’a. Teleskopy budowane są całkowicie przez młodzież zorganizowaną w grupy uczniów z jednej szkoły. Jedynym elemen- 6/2006 Rys. 2. Schemat teleskopu liczników Geigera-Müllera. tem detektorów nie wykonywanym przez nich, są same liczniki Geigera-Müllera, które robi się niemal od początku badań nad promieniowaniem kosmicznym w Łodzi, w Instytucie Problemów Jądrowych im. A. Sołtana. Są one zbudowane ze szkła i mają zewnętrzną katodę. Liczniki takie nazywa się licznikami typu Maze’a [8]. Schematy elektroniczne poszczególnych układów w znacznym stopniu projektowane są także przez uczniów, szczególnie jeśli w danej grupie jest jakiś zamiłowany elektronik, co zdarza się nierzadko. Gdy takiego brak, ogólne schematy i szczegółowe rozwiązania znajdowane są często metodą prób i błędów. Prowadzi to do (częstego) niszczenia elementów elektronicznych, ale w rezultacie daje to wielką satysfakcję, gdy budowany układ wreszcie zaczyna działać poprawnie. Satysfakcja ta jest w istocie jednym z istotniejszych czynników w badaniach naukowych (eksperymentalnych w szczególności) i bardzo jest trudno wytłumaczyć to młodzieży w inny sposób. 2.1. Rozwiązania szczegółowe Teleskop omawiany w tej pracy, przedstawiony schematycznie na rysunku 2., został zbudowany przez uczniów XII Liceum Ogólnokształcącego im. St. Wyspiańskiego w Łodzi. Wysokie napięcie około 1500 V potrzebne do zasilania liczników GM wytwarzane jest na zmodyfikowanym transformatorze wysokiego napięcia wymontowanym ze starego telewizora, którego uzwojenie pierwotne składające się z kilku zwojów grubego drutu miedzianego nawiniętych na rdzeń podłączone jest do prostego regulowanego generatora impulsów 5–12 V, 47 z naszych lekcji a oryginalne uzwojenie wtórne do trzystopniowego podwajacza napięcia. Koincydencja realizowana jest z użyciem standartowych elementów TTL – przerzutników monostabilnych 74121 z czasem trwania impulsu ustalonym na 2 µs. Czterocyfrowy licznik zbudowany został z typowych dwucentymetrowych wyświetlaczy siedmiosegmentowych sterowanych układami liczącymi 4033. Teleskop wyposażony został także w prosty interface, zbudowany na bazie układu 555, pozwalający na podłączenie go do komputera klasy PC. Interface został oprogramowany oryginalnie w języku BASIC pod DOSem. Pozwoliło to na prowadzenie ciągłych, długotrwałych rejestracji strumienia mionów promieniowania kosmicznego i sukcesywne składowanie danych na dysku komputera. 2.2. Projekt – korelacja z Podstawą Programową W Podstawie Programowej zawarte są treści określające wiedzę i umiejętności, jakie uczeń powinien nabyć w trakcie nauki na temat: obwodów elektrycznych z prądem stałym i zmiennym oraz z podstaw elektroniki (w programach nauczania na te zagadnienia przeznacza się około 20 godzin lekcyjnych). Zdobyta wiedza powinna być poparta praktyką doświadczalną. W ramach Projektu uczniowie nauczyli się analizować obwody elektryczne i logiczne. Podzespoły elektroniczne do teleskopu projektowali i wykonali samodzielnie. Wykonali również testy i pomiary parametrów elektrycznych elementów obwodów i obwodów jako całości. W zakresie znajomości zagadnień z tych działów ich wiedza i umiejętności przekraczają założenia Podstawy Programowej. Wyniki 3.1. Stabilność Wykres na rysunku 3. pokazuje ilość mionów zarejestrowanych przez teleskop w kolejnych godzinach od początku ro- 48 ku 2006 do końca stycznia. Jak widać tempo zliczeń nie wykazuje żadnych raptownych skoków, które świadczyć by mogły o nieprawidłowościach w pracy aparatury. Rys. 3. Tempo zliczeń teleskopu (linia ciągła i lewa skala) i ciśnienie atmosferyczne (linia przerywana – prawa skala) w styczniu 2006 roku. 3.2. Efekt barometryczny Strumień pojedynczych mionów promieniowania kosmicznego zmienia się w czasie, o czym wiemy od wielu lat. Najbardziej znaczące są tu zmiany związane z ciśnieniem atmosferycznym. Niskoenergetyczne miony, których jest najwięcej powstają w górnych warstwach atmosfery i muszą przebyć ją prawie całą, by dotrzeć do powierzchni ziemi. Ilość powietrza nad nami zmienia się i zmiany te są przedmiotem zainteresowania miliardów ludzi na całym świecie każdego dnia. Omawia je i pokazuje się we wszystkich niemal kanałach telewizyjnych w porze największej oglądalności – w prognozach pogody. Masa powietrza (w kg) znajdująca się nad każdym metrem kwadratowym powierzchni pomnożona przez przyspieszenie ziemskie jest po prostu ciśnieniem atmosferycznym. Ciśnienie 1000 hPa oznacza, że na każdy centymetr kwadratowy powierzchni przypada kilogram powietrza. Im większe ciśnienie, tym przez gęstszą materię muszą przejść miony. A że jednak tracą one w niej swoją energię, tym mniej ich przeżywa tę drogę. Zatem spodziewa- fizyka w szkole z naszych lekcji my się istnienia antykorelacji pomiędzy ciśnieniem atmosferycznym a tempem zliczeń teleskopu. Wartości ciśnienia uzyskane z danych stacji meteorologicznej Lubilinek w Łodzi pokazane są wraz z tempem zliczeń na rysunku. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności w styczniu wystąpiły dość gwałtowne i duże zmiany ciśnienia, tak że oczekiwana antykorelacja widoczna jest na rysunku 3. gołym okiem. gdzie n – oznacza liczbę wszystkich punktów. Nachylenie tej prostej, a precyzyjnie jej współczynnik kierunkowy podzielony przez średnią wartość tempa zliczeń mówi, jak bardzo zmienia się względne tempo zliczeń przy wahaniach ciśnienia. Wielkość ta nazywa się współczynnikiem barometrycznym. Dane zebrane przez teleskop w ciągu jednego miesiąca pozwoliły wyznaczyć wartość współczynnika barometrycznego: –0.21±0.04 %/hPa Możemy także określić niepewność pomiaru tej wielkości wykorzystując wzór: ∆ 2a = n ∑ ( yi − b − axi ) 2 (n − 2) ⎡⎣ n ∑ xi2 − (∑ xi )2 ⎤⎦ Obliczona w ten sposób niepewność ma wartość 0.04%/hPa Rys. 4. Korelacja tempa zliczeń teleskopu i ciśnienia atmosferycznego. Aby zależność tę zbadać dokładniej, na rysunku 4. pokazane są dane o tempie zliczeń i ciśnieniu w każdej godzinie jako pojedyncze kropki na dwuwymiarowym wykresie. Linia przerywana pokazuje dopasowaną metodą najmniejszych kwadratów prostą, która najlepiej opisuje badaną zależność. W pierwszym przybliżeniu możemy opisać tę zależność linią prostą y = ax + b, y to liczba zliczeń, a x to ciśnienie. Mając zmienne z wielu punktów (xi, yi) możemy wyznaczyć współczynniki a i b prostej najlepszego dopasowania ze wzorów: a= b= 6/2006 3.3. Absorpcja mionów w gruncie Znajdująca się w Łodzi w Instytucie Problemów Jądrowych aparatura wielkopękowa ma także na głębokości 15 m podziemne laboratorium, w którym rejestruje się miony w ramach badań nad fizyką Układu Słonecznego i ogólnie – pogodą kosmiczną. n ∑ xi yi − ∑ xi ∑ yi n ∑ xi2 − (∑ xi ) 2 ∑ xi2 ∑ yi − ∑ xi ∑ xi yi n ∑ xi2 − (∑ xi ) 2 Rys. 5. Tempo zliczeń teleskopu 15 metrów pod powierzchnią ziemi. 49 z naszych lekcji Teleskop został umieszczony w podziemiu na kilka dni i rejestrował strumień pojedynczych mionów. Wyniki przedstawiono na rysunku 5. Obliczenia pokazują, że miony, aby osiągnąć głębokość, na jakiej ustawiono teleskop muszą mieć energię większą niż 5 GeV. Zaobserwowane zmniejszenie strumienia mionów jest zgodne ze spodziewanym. 4. Dyskusja 4.1. Najważniejszy rezultat pracy Teleskop zbudowany przez uczniów XII LO pracując przez miesiąc dostarczył danych, które pozwoliły na dokładne wyznaczenie wartości współczynnika barometrycznego: –0,21±0,04 %/hPa. Jest ona dokładnie taka, jakiej się spodziewano. W literaturze spotyka się wartości od -0,18 do –0,29 %/mhPa. Zgodność ta potwierdza słuszność przyjętych przy projektowaniu teleskopu rozwiązań, poprawność ich realizacji i metody analizy danych. Interesującym być może wspomnienie w tym miejscu o pracy grupy włoskiej [9]. Idea włoskiego eksperymentu była taka sama. Chodziło o wyznaczenie współczynnika barometrycznego z użyciem prostego układu opartego o licznik GM. Już pobieżne porównanie otrzymanego przez nas wyniku z rezultatem pracy grupy włoskiej: –0.051±0.015 (a nawet –0023±0.009 z trzy i półmiesięcznego okresu zbierania danych) pokazuje dość znaczące różnice. Wytłumaczeniem najprostszym tej różnicy jest to, że Włosi użyli w swoim eksperymencie pojedynczego licznika GM zamiast potrójnego układu teleskopu, który gwarantuje, że zliczane są miony promieniowania kosmicznego, a nie wszechobecne tło promieniowania nie mające związku z promieniowaniem kosmicznym, a zatem nie skorelowane z ciśnieniem atmosferycznym. Znany z grubsza strumień mionów przychodzących na powierzchnię ziemi, podawany przez Particle Data Group [10] pozwala (po numerycznym policzeniu kilku prostych całek) znaczyć spodziewane tem- 50 po zliczeń teleskopu. Jest ono zgodne z mierzonym przez nasz teleskop. 4.2. Istotne osiągnięcia Wartość współczynnika barometrycznego sama w sobie, niezależnie od jej poprawności nie jest najważniejszym osiągnięciem omawianej pracy. Kilka punktów powinno zostać wyraźnie podkreślonych: – uczniowie (K. K. R. P i R. S) samodzielnie zaprojektowali instrument naukowy, – uczniowie zbudowali go, sprawdzając, poprawiając i testując kolejno wszystkie jego elementy; – uczniowie złożyli wszystkie te części w pełni funkcjonalną i poprawnie działającą całość; – uczniowie przeprowadzili pomiary; – uczniowie sami napisali programy do analizy danych i poprawnie dane przeanalizowali; – uczniowie prezentowali swoje osiągnięcia przy wielu okazjach (zaczynając od prezentacji na forum swojej klasy, na III Sesji „W Poszukiwaniu Praw Fizyki” w Łodzi, na 3 Sesji Naukowej Projektu im. Rolanda Maze’a, na obchodach 50 lecia IPJu, a ostatnio także na ogólnopolskim konkursie prac naukowych z fizyki „Fizyczne Ścieżki” organizowanym przez IPJ i PAN, który to konkurs wygrali). Rola naukowców z Instytut Problemów Jądrowych zaangażowanych w budowę teleskopu (a konkretnie T. W.) powinna być także wyjaśniona precyzyjnie, aby uniknąć ewentualnych podejrzeń (jak to kilkakrotnie już miało miejsce). Po pierwsze oczywistym jest, że sformułował on i określił przedmiot badań. Następnie problem ten musiał zostać przedstawiony potencjalnym realizatorom w sposób na tyle atrakcyjny, by podjęli się jego realizacji. Niewielka pomoc w projektowaniu samych układów elektronicznych była oczywiście nieodzowna. Szczegółowe pytania, co do konkretnych rozwiązań, układów, elementów w większości znaleźć można dziś w internecie. Pewna pomoc niezbędna była także fizyka w szkole z naszych lekcji w fazie uruchamiania i testowania podzespołów oraz uruchamiania całości. Proces powstawania teleskopu trwał długo. Prezentowany teleskop budowany był przez ponad rok. Wzięło się to stąd, że uczniowie pracowali nad teleskopem w swoim czasie wolnym i tylko wtedy, gdy mogli sobie pozwolić na jeszcze jedno dodatkowe zajęcie. W sumie sprowadzało się to do tego, że praca odbywała się głównie w soboty. Przez ten rok uczniowie zgromadzili wiedzę nie tylko o konkretnych rozwiązaniach technicznych, ale i wzbogacili się w spory zasób wiadomości z fizyki współczesnej, fizyki cząstek elementarnych, fizyki promieniowania kosmicznego. Do tego także niezbędny był kontakt z bardziej doświadczonymi naukowcami. Po zbudowaniu teleskopu przeprowadzone zostały pomiary. Pomysł na to, co mierzyć, pojawił się w sposób oczywisty. Testy stabilności pracy teleskopu dostarczyły wielkich (relatywnie) zbiorów danych, gdyż interface napisano tak, by zapisywał na dysku fakt rejestracji każdego mionu. Po opracowaniu tych danych i sporządzeniu wykresów w rodzaju tego, jak na rysunku 3. ktoś doświadczony musiał też zwrócić uwagę uczniów na subtelne zmiany i zasugerować przyjrzenie się zmianom ciśnienia atmosferycznego w tym czasie. Analiza wyników była też doskonałą okazją do zapoznania uczniów z podstawami statystyki, takimi jak na przykład: zmienne losowe próby Bernoulliego i fluktuacje poissonowskie. Wyjaśnienie zmian tempa zliczeń efektem barometrycznym w naturalny sposób zmusiło uczniów do przestudiowania problemu dopasowywania prostej do punktów doświadczalnych i ogólnie metody minimalizacji χ2. 4.3. Planowane dalsze działania Teleskop może być użyty także i do przeprowadzania innych pomiarów. Między nimi najbardziej oczywistym jest wyznaczenie kątowej zależności strumienia pojedynczych mionów promieniowania kosmicznego. Bardziej subtelne studia nad 6/2006 zmiennością strumienia mionów i badania efektu temperaturowego, poszukiwanie okresowości pół-dniowej, dobowej, 27 dniowej są już zadaniami bardziej ambitnymi i mającymi posmak prawdziwych poszukiwań naukowych. Ciekawym i atrakcyjnym dla młodzieży wydaje się także poszukiwanie korelacji strumienia promieniowania kosmicznego z innymi „obserwablami” życia praktycznego. Korelacji takich dopatrywać się można już w Podróżach Guliwera Jonthana Swifta (300 lat temu!), badaniach Hershela sprzed 200 lat, a ostatnio w pracach nad wpływem promieniowania kosmicznego na ceny mąki w średniowiecznej Anglii [11]. Pytanie, czy istnieje korelacja strumienia promieniowania kosmicznego z ocenami otrzymywanymi za klasówki wciąż czeka na odpowiedź i może zachęcić do poważnego całkiem studiowania z zastosowaniem współczesnych metod statystycznych młodzież, która jak dotąd nie była zainteresowana nauką. 4.4. Projekt – korelacja z Podstawą Programową Projekt R. Maze’a realizuje cele wynikające z Podstawy Programowej. Uczniowie nauczyli się planować i prowadzić eksperyment fizyczny. Projektując i budując teleskop oraz badając promieniowanie kosmiczne współpracowali z pracownikami naukowymi IPJ, zapoznając się z pracą współczesnego instytutu naukowego. Wszystkie prace planowali i wykonywali konsultując swoje pomysły i rezultaty ze sobą oraz z pracownikami instytutu. Nauczyli się pracy w małych i dużych zespołach, czyli takiego podziału zadań, jaki jest wymagany na współczesnym rynku pracy. Prowadzenie eksperymentu wymagało rozwiązywania problemów z wykorzystaniem metod informatycznych. Umiejętność programowania wykorzystali w programach przetwarzających dane doświadczalne do dalszej ich analizy oraz programach pozwalających opracować te dane. Do opracowania danych doświadczalnych było koniecz- 51 z naszych lekcji ne zapoznanie się z metodami statystycznymi i związkami z podręczników statystycznej teorii pomiarów np. metodą najmniejszych kwadratów, którą na poziomie szkoły średniej wykorzystują tylko uczniowie przy opracowywaniu zadań z Olimpiady Fizycznej. Podsumowanie Pokazaliśmy praktycznie, że promieniowanie kosmiczne jest tą dziedziną współczesnej fizyki, która może być bardzo pomocna w budzeniu zainteresowania nauką jako taką wśród uczniów szkół średnich. Praca ta pokazuje, że uczniowie liceów są zdolni do zbudowania aparatury dającej precyzyjne dane o strumieniach cząstek na powierzchni ziemi. Z danych tych można uzyskać wartość współczynnika barometrycznego jak i wiele innych interesujących informacji. Analizowanie tych danych daje doskonałą sposobność wprowadzenia uczniów we współczesne metody statystyczne, co wydaje się niemożliwym do osiągnięcia w inny sposób. Teleskop liczników Geigera-Müllera wiszący na ścianie w pracowni fizycznej i w sposób ciągły pokazujący liczbę mionów, jaka przezeń przechodzi rozszerza horyzonty nie tylko młodych ludzi, ale każdego, kto nań patrzy. Mamy nadzieję, że obecność teleskopu w szkole spowoduje zainteresowanie innych uczniów zarówno zasadą jego działania, promieniowaniem kosmicznym jak i fizyką współczesną. Wyniki rejestracji teleskopu są archiwizowane i można je pobrać ze strony internetowej zarówno szkoły jak i Projektu. Sądzimy, że zainteresują one następne osoby, które będą je analizować i wykorzystają do własnej pracy twórczej. Kontakt z nauką i pracownikami naukowymi IPJ zapewne 52 pomoże uczniom wybrać kierunek studiów, a na pewno umożliwi rozumienie nazw: urządzeń, zjawisk i terminów, jakimi posługuje się współczesny fizyk. ANNA JAGIEŁŁO, TADEUSZ WIBIG, KAJETAN KOŁODZIEJCZAK, RAFAŁ PIERZYŃSKI, RAFAŁ SOBCZAK Instytut Problemów Jądrowych im. A. Sołtana, Świerk; XII Liceum Ogólnokształcące im. St. Wyspiańskiego w Łodzi L ITERATURA [1] http:\\www. jamesbondmm. co. uk/q-branch/ drno-gadgets.php. [2] B. Rossi, Promieniowanie kosmiczne, PWN, Warszawa, (1968). [3] P. Auger, R. Maze, T. Grivet-Meyer, Comptes rendus, 206, 1721 (1938). [4] D. Kennedy i C. Norman, Science 309, 78 (2005); http:\\www.sciencemag.org/sciext/125th/ #online. [5] http:\\csr.phys.ualberta.ca/~alta, http:\\www.phys.washington.edu/~walta, http:\\www.chicos.caltech.edu, http:\\physics.unl.edu, http:\\faculty.washington.edu/~wilkes/salta, http:\\www.phyast.pitt.edu/~jth/CosRayHS.html, http:\\www.hep.physics.neu.edu/scrod, http:\\www.phy.bnl.gov/~takai/MariachiWeb. [6] http:\\www.hisparc.nl, http:\\www.hisparc.nl/eurocosmics.php, http:\\hep.ph.liv.ac.uk/~green/cosmic/home.html, http:\\www.particle.kth.se/SEASA. [7] J. Gawin i in., Acta Physica Polonica B33, 349 (2002); http:\\maze. u. lodz. pl. [8] S. Michalak, B. Mowczan i A. Zawadzki, Acta Phys. Pol. 13, 145 (1954). [9] B. Famoso, P. La Rocca and F. Riggi, Phys. Educ. 40, 461 (2005). [10] S. Eidelman i in., Phys. Lett. B 592, 1 (2004); http:\\pdg. lbl. gov/. [11] L. A. Pustilnik, L. I. Dorman, and G. Yom Din, Proc. 28 Intl. Cosmic Ray Conf., Tsukuba, 4131 (2003). fizyka w szkole