Częstochowska Gazeta Lekarska 2010/02Hit!
Transkrypt
Częstochowska Gazeta Lekarska 2010/02Hit!
Nr 2 (41) 2010 DP-9900 DP-8800 DP-8500 DP-7700 DC-7 DC-6 Expert DC-6 DC-3 DP-6900 M5 DP-6600 DP-2200 DP-3300 DP-6600 vet Nr 2 (41) 2010 Spis treści Słowo redaktora naczelnego Okiem Prezesa... ................................................... str. 4 Minęły dni narodowej żałoby. Od czasu tragedii prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem opadły już nieco emocje, jednak jej skutki dalej mamy w pamięci, porażeni ogromem ofiar i świadomością, jak kruche jest ludzkie życie. Dotkliwe straty poniosło prawie każde środowisko, w katastrofie zginęli i nasi koledzy: Wojciech Lubiński, lekarz prezydenta Lecha Kaczyńskiego i lekarz dentysta Bronisława Orawiec-Löffler, przedstawicielka Rodzin Katyńskich z Poronina. Wróciła dyskusja na temat ochrony lekarza w trakcie wykonywania czynności zawodowych należnej funkcjonariuszowi publicznemu. Od początku reaktywowania samorządu lekarskiego i tworzenia ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty dochodziły do głosu dwa przeciwstawne stanowiska, dotyczące ochrony prawnej lekarza. Pamiętam, że prof. Filar przestrzegał nas przed tego typu rozwiązaniami, argumentując, że ochrona należna funkcjonariuszowi publicznemu, to dodatkowa ochrona dla lekarza, ale jednocześnie wiele problemów wiążących się z tym zagadnieniem. Powrót do dyskusji wywołany jest coraz większą agresją pacjentów, którzy niezadowolenie z niedomogów systemu ochrony zdrowia wyładowują wobec personelu medycznego, w tym lekarzy. W wielu izbach zostali powołani rzecznicy praw lekarza, którzy mają służyć pomocą lekarzom w odpieraniu ataków zarówno pacjentów, jak i mediów. Krajowy Zjazd Lekarzy, dostrzegając zagrożenie, podjął uchwałę nr 20, w której zobowiązał Naczelną Radę Lekarską o podjęcie starań, aby zapis o objęciu ochroną prawną lekarzy i lekarzy denstytów podczas wykonywania czynności zawodowych należną funkcjonariuszowi publicznemu, został zapisany w kodeksie karnym. Uchwała wraz z pismem prezesa dra Macieja Hamankiewicza została skierowana do Ministra Sprawiedliwości. Z odpowiedzi wynika, że ochronę należną funkcjonariuszom publicznym mają lekarze pogotowia ratunkowego, szpitalnych oddziałów ratunkowych, a także lekarze i lekarze dentyści wykonujący czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub w przypadku, gdyby zwłoka w udzieleniu tych świadczeń mogła spowodować niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszkodzenia ciała, ciężkiego rozstroju zdrowia bądź w innych przypadkach niecierpiących zwłoki. Treść pisma ministra sprawiedliwości znajdziecie Państwo w dalszej części gazety. Myślę, że informacja o ochronie powinna znaleźć się przed izbami przyjęć w szpitalach, co być może uspokoiłoby nieco krewkich pacjentów. Z drugiej strony należy pamiętać o art. 38 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, który zezwala lekarzowi na odmowę udzielenia pomocy agresywnemu pacjentowi, jeżeli zwłoka w jej udzieleniu nie spowoduje niebezpieczeństwa „utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia”, wskazując jednocześnie, gdzie pacjent może uzyskać pomoc. W poprzednim numerze mówiłem o obowiązku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy i lekarzy denstytów, który narzuca nowa ustawa o izbach i zmiana w ustawie o zawodzie lekarza. 11 maja br. ukazało się rozporządzenie Ministra Finansów regulujące tę kwestię, które wchodzi w życie już z dniem 12 czerwca br.! Zasady ubezpieczania się wyjaśniamy w dalszej części gazety. Jednocześnie zachęcam do pilnego kontaktu z biurem OIL, gdzie uzyskacie Państwo szczegółowe informacje na temat ubezpieczenia. Rozpoczynamy na łamach gazety prezentację zakładów opieki zdrowotnej funkcjonujących na terenie naszej izby. Chcemy w ten sposób przybliżyć profil ich dzialalności i lekarzy tam pracujących. Będziemy prezentować zarówno zakłady publiczne, jak i niepubliczne. Zachęcam również do lektury komentarzy naszego radcy prawnego. Ważną sprawą jest również projekt rozporządzenia Ministerstwa Finansów, nakładający obowiązek instalowania kas fiskalnych przez lekarzy prowadzących indywidualną praktykę lekarską. Odsyłam Państwa do polemiki w tej sprawie w dalszej części gazety. Zbigniew Brzezin Nr 2 (41) 2010 Myszków nie tonie Rozmowa z dyrektorem szpitala w Myszkowie dr Wojciechem Pichetą ................................................... str. 5 Nowe obowązkowe ubezpieczenie oc lekarzy ................................................... str. 8 Lekarze i dentyści jako funkcjonariusze publiczni ................................................... str. 9 Okiem prawnika Równoważny czas pracy lekarzy ................................................. str. 10 Uwaga ! Zmiany w receptach ! ................................................. str. 11 Czy kupować już kasy „fiskalne”? ................................................. str. 12 Pielgrzymka Służby Zdrowia ................................................. str. 13 Stomatologia na co dzień ................................................. str. 14 Jak pomóc lekarzom uzależnionym? ................................................. str. 16 Święto Seniorów ................................................. str. 17 Rozmaitości medyczne ................................................. str. 18 Non omnis moriar ................................................. str. 19 Tygrysy u mnichów ................................................. str. 20 Wino i jego tajemnice ................................................. str. 23 Sportowe emocje V Zimowe Igrzyska Lekarskie ................................................. str. 24 Początek sezonu motocyklowego ................................................. str. 26 Turniej Tenisa „Zimnego” Lekarzy ................................................. str. 27 Rowerem po Jurze ................................................. str. 28 Ogłoszenia, zaproszenia ................................................. str. 30 Z prac ORL 23 kwietnia 2010 r. Posiedzenie przebiegało zgodnie ze zwyczajowym harmonogramem: wysłuchano sprawozdan z działalności prezesa i wiceprezesa oraz z prac Naczelnej Rady Lekarskiej. Prezes Mariusz Malicki zrelacjonował pierwsze posiedzenie Krajowej Komisji Wyborczej, ktora wybrała swego pzrewodniczacego - dra Pawła Susłowskiego z OIL w Łodzi. Podjęto uchwały dotyczące rejestru indywidualnych praktyk lekarskich: dwie w sprawie wpisu nowych gabinetów, a trzy skreślające nieaktualne praktyki lekarskie. Dwoma uchwąłami dokonano zmian w rejestrze lekarzy, wpisując dwóch dentystów do rejestru. Na wnioski o potwierdzenie spełnienia warunków kształcenia podjęto trzy uchwały w sprawie szkoleń organizowanych przez częstochowskie oddziały PTP i PTS oraz firmę „Marku”. Uchwałą zwiększono kolegium redakcyjne Częstochowskiej Gazety Lekarskiej o dr Annę Kapustecką. Na wniosek komisji konkursowej wytypowano przedstawicieli ORL do komisji konkursowych w konkursach na pielęgniarki oddziałowe pięciu oddziałów Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublińcu. Na wniosek komisji konkursowej, rada dokonała aktualizacji wykazu specjalistów powoływanych do reprezentowania ORL w pracach komisji konkursowych na stanowiska kierownicze. Uchwałą ORL ustalono skład Komisji Bioetycznej OIL. Rozważano projekt powołania w OIL instytucji rzecznika praw lekarza, która powstała już w kilku izbach. Dyskusja nie została rozstrzygnięta. Omówiono organizację konferencji we wrześniu br. nt. „Szkoła wileńska i jej wpływ na medycynę polską” wspólnie z Towarzystwem Lekarskim Częstochowskim. W obradach uczestniczyła prezes TLCZ Beata Zawadowicz. Ustalono podział i zakres zadań przy organizacji konferencji. Zdaniem Prezesa... W obliczu tragedii pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., która poraziła nas wszystkich swoim ogromem i wspomnień osób, które zginęły, toczy się kolejny dramat ludzi związany z powodzią, również olbrzymi i przerażający. Miałem okazję osobiście zobaczyć namiastkę spustoszeń, które poczyniła wielka woda i zrozumieć jak mały jest człowiek w stosunku do przyrody. Ale widziałem również olbrzymią determinację powodzian, służb mundurowych i zwykłych ludzi w walce z żywiołem. Zostały podjęte inicjatywy zmierzające do pomocy rodzinom lekarskim, które ucierpiały w powodzi. Nasza izba również przyłączyła się do akcji zbierania informacji o powodzianach i zniszczeniach, a także wsparcia finansowego. W międzyczasie odbyło się wiele imprez, które przyniosły wiele splendoru naszej izbie. III jurajski Zlot Lekarzy-Motocyklistów odbył się w szczególnym czasie żałoby narodowej, miał charakter pielgrzymkowy na Jasną Górę z modlitwami za ofiary tragedii samolotu prezydenckiego i zdrowie motocyklistów. Turniej tenisa ziemnego jak zwykle był udany a jurajski rajd rowerowy przyniósł wiele emocji. Z najważniejszych spraw jakie czekają nas w najbliższym czasie to wprowadzenie w życie z dniem 1 września 2010 r. Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 roku w sprawie recept lekarskich, które w sposób istotny wpłynie na pracę lekarzy. Od 1 stycznia 2010 r. każdy lekarz wykonujący zawód na terytorium naszego kraju w zakładzie opieki zdrowotnej lub w ramach indywidualnej, indywidualnej specjalistycznej bądź grupowej praktyki lekarskiej podlega obowiązkowi ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody wy- rządzone przy wykonywaniu czynności zawodowych. Natomiast od 12 czerwca 2010 r. każdy lekarz ma obowiązek wykazania faktu zawarcia takiej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej odpowiednim dokumentem. Od tego dnia obowiązuje Rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z tym każdy lekarz i lekarz dentysta ma obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia w zakresie przewidzianym powyższym rozporządzeniem. Dodać także należy, że ten nowy typ ubezpieczenia obowiązkowego lekarzy nie zastępuje dwóch dotychczasowych rodzajów ubezpieczeń obowiązkowych tj. dotyczących kontraktów z NFZ lub podmiotu przyjmującego zamówienie na świadczenia zdrowotne. Ustawodawca nie przewidział wprost sankcji z tytułu nie spełnienia ww. obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia OC. Przypomnieć należy, że w takim przypadku lekarz narusza obowiązujące przepisy o wykonywaniu zawodu lekarza, co stanowi przewinienie zawodowe, skutkujące wszczęciem postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarza. We wrześniu współorganizować będziemy Konferencję Naukową „Szkoła Wileńska i jej wpływ na rozwój medycyny polskiej” a na rok 2011 będziemy przygotowywać jubileuszowe obchody 10-lecia powstania OIL w Częstochowie. Przypominam, że w dniach 24-26 czerwca 2010 roku odbędzie się w Toruniu VII Światowy Kongres Polonii Medycznej, na który serdecznie zapraszam w imieniu organizatorów. Mariusz Malicki prezes ORL Szanowni Koledzy, W związku z planowaną przez NRL pomocą dla rodzin lekarskich poszkodowanych w tegorocznej powodzi, prosimy pokrzywdzonych o zgłaszanie się do biura OIL w Częstochowie, ul. gen. J. Zajączka 5, tel. 34/ 368 18 88 Nr 2 (41) 2010 Wywiad tygodnia - raz na kwartał Rozpoczynamy prezentację zakładów opieki zdrowotnej z terenu Okręgowej Izby Lekarskiej w Częstochowie. Będziemy przedstawiać zarówno zakłady publiczne jak i niepubliczne. Chcemy w ten sposób przybliżyć profil ich działalności i przedstawić lekarzy w nich pracujących. Rozmowa z Wojciechem Pichetą - dyrektorem Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Myszkowie Myszków nie tonie Dr Wojciech Picheta jest dyrektorem naczelnym Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Myszkowie i ordynatorem oddziału chorób wewnętrznych II w myszkowskim szpitalu. W 1993 r. ukończył studia na Śląskiej Akademii Medycznej. Rozpoczął pracę w Myszkowie, przechodząc przez różne stanowiska. Zdobył między innymi I i II stopień specjalizacji z zakresu chorób wewnętrznych, lecz cały czas poszerza swoją wiedzę medyczną, biorąc udział w zjazdach, kursach i szkoleniach zawodowych. Obecnie realizuje program specjalizacji z zakresu geriatrii. Żona Małgorzata jest lekarzem dentystą, córka Marcelina uczęszcza do liceum ogólnokształcącego. Dr Picheta uważa, że wybrał swój zawód bardzo trafnie: Lubię współpracować z ludźmi, staram się jeśli to tylko możliwe, każdemu pomóc. Jestem przeciwnikiem nieuzasadnionej dyscypliny – mówi dyrektor. Doktor interesuje się myślistwem, uprawia czynnie sport, żegluje. Chętnie czas wolny spędza z dobrą książką. Dr Picheta stanowisko dyrektora naczelnego szpitala w Myszkowie objął w styczniu 2008 r., z chwilą, gdy jego poprzednik dr Mariusz Kleszczewski został wicemarszałkiem województwa śląskiego. - Panie Dyrektorze, w jakiej formie działa szpital ? - Forma prawna szpitala, to samodzielny publiczny zespół opieki zdrowotnej. W skład zespołu wchodzi szpital, osiem przychodni rejonowych z podstawową opieką zdrowotną, pogotowie ratunkowe i oddział rehabilitacji. W przychodniach działają poradnie specjalistyczne, takie jak: ginekologia, urazowo-ortopedyczna, chirurgii ogólnej i dziecięcej, kardiologiczna, neurologiczna, okulistyczna, laryngologiczna, dermatologiczna, poradnia zdrowia psychicznego, gastroenterologiczna, urologiczna). Świadczymy również usługi dla całego powiatu w zakresie opieki nocnej i świątecznej stacjonarnej i wyjazdowej poz. - Szpital przeszedł gruntowną restrukturyzację. Jak ona przebiegała, w jakich etapach? - Restrukturyzacja szpitala przebiegała zgodnie z wymogami ustawy. Była przeprowadzona w kilku etapach. Pierwsze wymagały opracowania szczegółowych projektów restrukturyzacji poszczególnych działów i uzyskania pozytywnych opinii wielu organów: m.in. związków zawodowych, rady powiatu. Podstawą do rozpoczęcia restrukturyzacji była pozytywna opinia wojewody śląskiego, którą otrzymaliśmy w 2005 r. Kolejnym etapem było otrzymanie pożyczki ze Skarbu Państwa, której udzielił nam Bank Gospodarstwa Krajowego. Pożyczka, zaciągnięta na okres Nr 2 (41) 2010 10 lat, w kwocie ponad 3.700.000 zł była przekazywana w trzech ratach. W 2007 roku skorzystaliśmy z możliwości częściowego umorzenia pożyczki w kwocie 3.500 000 zł, co wynikało z ustawy z 2005 r. o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej. - W jaki sposób restrukturyzacja miała wpływ na pokonanie wielomilionowego zadłużenia? - Celem restrukturyzacji była spłata zobowiązań wobec wierzycieli zarówno cywilno-prawnych, jak i pracowników z tytułu ustawy „203”. Część długu wobec jednostek publicznych, np. ZUS czy PEFRON, została nam umorzona. - Jako jedni z nielicznych szpitali w regionie, osiągacie zysk. Czemu szpital zawdzięcza ten sukces? - Zyski to w głównej mierze zasługa dobrej współpracy z załogą zakładu oraz Starostwem Powiatowym w Myszkowie jako organem założycielskim, a także gminami z terenu powiatu myszkowskiego. - Na czym polega ta współpraca? - Współpracę tę zapoczątkował mój poprzednik dr Mariusz Kleszczewski, obecny wicemarszałek województwa śląskiego, któremu po szeregu spotkań udało się nakłonić do współpracy wszystkie gminy z terenu naszego powiatu, aby partycypowały proporcjonalnie w stosunku do ilości mieszkanców na swoim terenie w kosztach rozbudowy szpitala. W roku 2009 była to łączna kwota 950.000 zł, na którą złożyły się: gmina Myszków - jako największa: 500.000 zł, gmina Koziegłowy - 200.000, Żarki - 130.000, Poraj - 80.000 i Niegowa - 40.000 zł. W roku bieżącym spodziewamy się współfinansowania na podobnym poziomie. Pragne dodać, że w roku 2008 gmina Myszków przyznała 500.000 zł, a gmina Koziegłowy 20.000 zł na dofinansowanie do zakupu tomografu komputerowego. Pozostałe koszty związane z budową naszego pawilonu spoczęły na barkach Starostwa Powiatowego w Myszkowie oraz SP ZOZ Myszków. Otrzymujemy także bardzo wydatną pomoc ze środków Unii Europejskiej. Ostatnio nasz wniosek aplikacyjny do RPO województwa śląskiego uzyskał pozytywną ocenę merytoryczną i otrzymalismy dofinansowanie w kwocie prawie 8 milionów złotych na dokończenie rozbudowy nowego pawilonu szpitalnego. Wcześniej pozyskaliśmy środki na modernizację przychodni i zakup specjalistcznej aparatury medycznej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego oraz środki na zakup dwóch nowoczesnych ambulansów dla potrzeb ratownictwa medycznego z centralnego działania prowadzonego przez Ministerstwo Zdrowia. - Na co jeszcze przeznaczane są te pieniądze ? - W głównej mierze na remonty i c. d. str. 6 Lekarze oddziału ginekologiczno-położniczego (od lewej): Łukasz Gęsikowski, dr n. med Dariusz Typel (II st. spec.), Andrzej Sosnowski (ordynator), Andrzej Wysokowski (II st. spec.), Jerzy Surówka (II st. spec.) Lekarze oddział chirurgi urazowo-ortopedycznej: (od lewej): Sławomir Cichoń (ordynator), Danuta Sokołowska (II st. spec.), Sławomir Rychta (zastępca ordynatora), Jarosław Masłoń (II st. spec.) Lekarze oddziału chorób wewnętrznych (od lewej): Leszek Krowicki, Edyta Stolarczyk Sowa (zastępca ordynatora), Agnieszka Rosikoń-Izdebska (II st. spec.), Agnieszka Mazur Bielawska. Lekarze oddziału chorób wewnętrznych II: (od lewej): Gabriela Watemborska-Matuszyk, Beata Jakubiec-Bartnik, dyr. Wojciech Picheta (ordynator), mgr. rehabilitacji Maciej Ogrodnik Lekarze oddziału pediatrii: (od lewej): Katarzyna Dewor (ordynator), Alicja Meszek-Zenderowska (zastępca ordynatora), Violetta Miśkiewicz-Janas (II st. spec.), Lidia Rzetelska (II st. spec.), Agata Buła (II st. spec.) Lekarze oddziału chirurgi ogólnej: (od lewej): Piotr Bańka (II st. spec.), Piotr Jankiewicz (II st. spec.), Bogusław Leśniak (II st. spec.), Aneta Ciastowska (I st. spec.), dr n. med Ireneusz Stokowacki (ordynator), Mariusz Mrożek (zastępca ordynatora) Nr 2 (41) 2010 rozbudowę szpitala oraz ciągłą poprawę standardów zarówno dla pacjentów jak i pracowników oraz sukcesywną poprawę wynagrodzeń wszystkich grup zawodowych. - Ile łóżek liczy szpital? - Szpital w Myszkowie liczy ogółem 246 łóżek i 4 inkubatory. - Jak wygląda struktura zatrudnienia, ilu specjalistów i w jakich dziedzinach zatrudnia placówka? Ile personelu medycznego i pomocniczego, jak liczna jest administracja? - Zatrudniamy łącznie 489 osób, w tym 68. lekarzy, 220 pielęgniarek Sala z nowo zakupionym tomografem komputerowym wraz z położnymi. Personel z wyższym wykształceniem medycznym liczy15 osób, średni personel medyczny to około 40. osób, tyle samo w zespole pogotowia ratunkowego, administracja – 34, a pozostały personel – sekretarki medyczne, rejestratorki, salowe, sprzątaczki, pracownicy techniczni i gospodarczy, to łącznie około 70 osób. - Jaka jest forma zatrudnienia lekarzy w zakładzie? - Lekarze w większości zatrudnieni są na umowę o pracę, jedynie 9 osób pracuje na umowy cywilno-prawne. - Zarówno środowisko, jak i samorząd lekarski, powszechnie krytykują zatrudnienie w formie dyżurów równoważnych i pracy zmianowej. Podstawowym argumentem krytyki jest brak ciągłości opieki nad pacjentem jednego lekarza. Co Pan sądzi o tej formie zatrudnienia? - Oprócz podstawowego argumentu przeciwko, jakim jest brak ciągłości opieki nad pacjentem, w głównej mierze zostaje zaburzony proces ustawicznego kształcenia młodych lekarzy, którzy pod okiem swoich starszych kolegów zdobywają wiedzę praktyczną i nabierają doświadczenia. Forma zatrudnienia „zmianowego” zlikwiduje sprawne przekazywanie wiedzy w relacji mistrz – uczeń, której niestety nie da się nauczyć z książek i literatury fachowej. Medycyna to sztuka, a nie czysty rachunek zysków i strat. Zdjęcia: B. Jakubiec-Bartnik Nr 2 (41) 2010 - Jakie specjalistyczne badania można wykonać w szpitalu? - W szpitalu powstała nowoczesna pracownia tomografii komputerowej, co przyczyniło się do poprawy komfortu pracy i wzrostu dostępności świadczeń medycznych dla pacjentów zarówno ze szpitala, jak i z rejonu. Poza tym w szpitalu posiadamy dwa nowoczesne ultrasonografy, jeden z możliwością wykonywania badań UKG głowicą przezprzełykową oraz nowoczesne aparaty do badań: gastroskopii, kolonoskopii. Dysponujemy aparatami do EKG wysiłkowego, Holtera, UKG, USG, TK. - Czy są plany prywatyzacji zakładu? Jeśli tak, to w jakiej formie? - Nie przewiduje się przekształceń własnościowych naszego zakładu. - Jakie Pan ma plany rozwoju zakładu ? - Mam zamiar kontynuować rozbudowę szpitala. Nowe skrzydło jest już wybudowane, w stanie surowym zamkniętym. Chcemy tam przenieść oddziały zabiegowe, co z pewnością poprawi komfort pracy naszych pracowników i pacjentów. - Dziękując za rozmowę, życzę dalszych sukcesów w realizacji planów, dotyczących rozbudowy szpitala. Rozmawiała: Beata Jakubiec-Bartnik Oddziały szpitala w Myszkowie: Oddział Oddział chorób wewnętrznych Oddział chorób wewnętrznych II Oddział dziecięcy Oddział noworodków i wcześniaków Oddział chirurgii ogólnej Oddział chirurgii urazowoortopedycznej Oddział rehabilitacji przy ul. Grzybowej 4 w Myszkowie Oddział ginekologicznopołożniczy Liczba łóżek Ordynator 53 dr n. med. Tomasz Szczepanik 17 28 16 i 4 inkubatory 36 Wojciech Picheta Katarzyna Dewor 24 Sławomir Cichoń 34 Jerzy Smaczny 40 Andrzej Sonowski Regina Jakubiec dr n. med. Ireneusz Stokowacki Lekarze zatrudnieni w szpitalu w Myszkowie wg specjalizacji: anestezjologia chirurgia dziecięca chirurgia ogólna choroby wewnętrzne dermatologia gastroenterologia neonatologia neurologia okulistyka chirurgia urazowo-ortopedyczna pediatria rehabilitacja 4 1 8 12 2 1 1 3 3 5 10 3 (umowa cywilno-prawna) (w tym 1 umowa cywilno-prawna) (w tym 3 umowy cywilno-prawne) (umowa cywilno-prawna) (w tym 1 umowa cywilno-prawna) (w tym 2 umowy cywilno-prawne) (w tym 1 umowa cywilno-prawna) (w tym 1 umowa cywilno-prawna) Nowa ustawa o izbach lekarskich uchwalona przez Sejm 2 grudnia 2009 r. narzuciła obowiązek kolejnego ubezpieczenia odpowiedzialności zawodowej lekarzy. Obowiązek ubezpieczenia wprowadza w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia, ogłoszone 11 maja a wchodzące w życie 12 czerwca br. Oznacza to, że lekarze prowadzący indywidualną praktykę lekarską, również w miejscu wezwania i rejestrowaną w celu realizowania kontraktów „dyżurowych”, będą musieli wykupić kolejną polisę, ponieważ ubezpieczenia dobrowolne nie mogą zawierać zakresów przewidzianych ubezpieczenim obowiązkowym. W obecnym stanie prawnym lekarz w niektórych przypadkach będzie musiał wykupić trzy obowiązkowe i jedno dobrowolne ubezpieczenie. W przypadku właścicieli nzoz-ów sytucja jest jeszcze bardziej skomplikowana - ubezpieczenia nakładają się na siebie. Ideą samorządu lekarskiego było wprowadzenie ubezpieczenia, które podobnie jak w zawodach prawniczych, chroniłoby lekarza niezależnie od miejsca lub formy wykonywania zawodu (vide: radcy prawni). Zarówno ustawodawca jak i minister finansów nie przychylili się do propozycji samorządu lekarskiego. Według mnie, rozporządzenie jest bardzo restrykcyjne. Zespół ds. ubezpieczeń NRL, którego jestem członkiem, zaproponuje nowelizację przepisów, jednak sprawa jest skomnplikowana i wymaga zmian trzech ustaw. Biorąc pod uwagę tempo prac legislacyjnych, sprawy nie da się w krótkim czasie załatwić. Proponujemy kontakt z biurem OIL w sprawie ubezpieczenia. Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej będzie starało się wynegocjować z towarzystwami ubezpieczeniowymi ubezpieczenia w jak najkorzystniejszej formie. Do chwili zamknięcia tego numeru gazety, tylko TU Inter Polska przedstawiło swoją ofertę, którą publikujemy na ostatniej stronie gazety. Zbigniew Brzezin Nowe obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności zawodowej lekarzy ROZPORZĄDZENIE MINISTRA FINANSÓW z dnia 26 kwietnia 2010 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej Na podstawie art. 48b ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2008 r. Nr 136, poz. 857, z późn. zm.) zarządza się, co następuje: § 1. Rozporządzenie określa szczegółowy zakres obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w zakładzie opieki zdrowotnej, w ramach indywidualnej praktyki lekarskiej, indywidualnej specjalistycznej praktyki lekarskiej lub grupowej praktyki lekarskiej, za szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności zawodowych, zwanego dalej „ubezpieczeniem OC”, termin powstania obowiązku ubezpieczenia oraz minimalną sumę gwarancyjną tego ubezpieczenia. § 2. 1. Ubezpieczeniem OC objęta jest odpowiedzialność cywilna lekarzy i lekarzy dentystów wykonujących zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, o których mowa w § 1, za szkody wyrządzone działaniem lub zaniechaniem ubezpieczonego, które miało miejsce w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej, przy wykonywaniu czynności zawodowych. 2. Ubezpieczenie OC nie obejmuje szkód: 1) wyrządzonych przez ubezpieczonego po pozbawieniu go prawa do wykonywania zawodu, a także w okresie zawieszenia prawa do wykonywania zawodu, chyba że szkoda jest następstwem wykonywania zawodu przed pozbawieniem prawa do wykonywania zawodu lub zawieszenia; 2) polegających na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie rzeczy; 3) polegających na zapłacie kar umownych; 4) powstałych wskutek działań wojennych, rozruchów i zamieszek, a także aktów terroru. 3. Ubezpieczenie OC obejmuje wszystkie szkody w zakresie, o którym mowa w ust. 1, z zastrzeżeniem ust. 2, bez możliwości umownego ograniczenia przez zakład ubezpieczeń wypłaty odszkodowań. § 3. Obowiązek ubezpieczenia OC powstaje nie później niż w dniu poprzedzającym dzień rozpoczęcia wykonywania czynności zawodowych. § 4. 1. Minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia OC w odniesieniu do jednego zdarzenia i wszystkich zdarzeń w okresie ubezpieczenia nie dłuższym niż 12 miesięcy, których skutki są objęte umową ubezpieczenia OC, wynosi równowartość w złotych: 1) 100 000 euro w odniesieniu do lekarza i lekarza dentysty wykonujących zawód w zakresie specjalizacji w następującej dziedzinie medycyny: a) anestezjologia i intensywna terapia, b) położnictwo i ginekologia, c) wszystkie chirurgie, d) neonatologia, e) onkologia kliniczna, f) ortopedia i traumatologia narządu ruchu, g) urologia, h) otorynolaryngologia, i) okulistyka, j) medycyna ratunkowa; 2) 50 000 euro w odniesieniu do lekarza dentysty, z wyłączeniem lekarza dentysty wykonującego zawód w zakresie specjalizacji w następującej dziedzinie medycyny: a) chirurgia stomatologiczna, b) chirurgia szczękowo-twarzowa; 3) 25 000 euro w odniesieniu do lekarza niewymienionego w pkt 1. 2. Jeżeli lekarz lub lekarz dentysta wykonuje zawód w zakresie więcej niż jednej specjalizacji, to dla ustalenia minimalnej sumy gwarancyjnej przyjmuje się specjalizację, dla której jest ustalona najwyższa minimalna suma gwarancyjna. 3. Kwoty, o których mowa w ust. 1, ustalane są przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski po raz pierwszy w roku, w którym umowa ubezpieczenia OC została zawarta. § 5. Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie miesiąca od dnia ogłoszenia. Minister Finansów: w z. E. Suchocka-Roguska Nr 2 (41) 2010 Lekarze i dentyści jako funkcjonariusze publiczni Prezentujemy odpowiedź ministra sprawiedliwości na apel samorządu lekarskiego o zapisy w kodeksie karnym ochrony prawnej należnej funcjonariuszom publicznym dla lekarzy i lekarzy denstystów wykonujących czynności zawodowe. Pan Maciej Hamankiewicz Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Szanowny Panie Prezesie, W odpowiedzi na pismo z dnia 12 marca 2010 r. Nr NRL/ZRP/ AM220/461/2010 dotyczące uchwały nr 20 X Krajowego Zjazdu Lekarzy w sprawie objęcia lekarzy i lekarzy dentystów ochrona prawną przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych podczas wykonywania czynności zawodowych, przedstawiam następujące stanowisko. Podkreślenia wymaga fakt, iż lekarze i lekarze dentyści są obecnie objęci ochroną dla funkcjonariuszy publicznych przewidzianą w ustawie Kodeks karny. Kwestia ta została jednoznacznie uregulowana w art. 44 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2008 r. Nr 136, poz.. 857, z późn. zm.), który stanowi, że lekarzowi, który wykonuje czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub w przypadku, o którym mowa w art. 30, przysługuje ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu. Z kolei art. 30 cyt. Ustawy przewiduje, że lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki. Należy zatem stwierdzić, że w obecnym stanie prawnym lekarzowi i lekarzowi dentyście, który wykonuje czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub udziela pomocy lekarskiej w przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki przysługuje ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu, pomimo iż nie należy on do Nr 2 (41) 2010 żadnej z grup wskazanych w art. 115 § 13 kodeksu karnego, a więc nie jest funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu kodeksu karnego. Tym samym objęcie lekarza szczególnym rodzajem ochrony prawnej przynależnej tym funkcjonariuszom będzie uzależnione od wystąpienia warunków określonych w art. 44 cyt. ustawy. Ratio legis powyższych unormowań związane jest z koniecznością zapewnienia niezakłóconego i należytego udzielenia pomocy medycznej o charakterze nagłym lub doraźnym. Postulowane natomiast w uchwale X Krajowego Zjazdu Lekarzy regulacje prowadzić będą do dalej idącej szczególnej ochrony lekarzy, która obejmowałaby nie tylko sytuacje wymagające natychmiastowej interwencji lekarskiej, do której podjęcia lekarz jest obowiązany, czy też pomocy doraźnej, ale każdy inny przypadek wykonywania przez lekarza czynności zawodowych niezależnie od pilności udzielenia pomocy oraz związku z wykonywaniem tychże czynności. Zgodnie z proponowanym rozwiązaniom każde zachowanie pacjenta, realizujące obecnie znamiona prywatnoskargowego występku z art. 217 § 1 kodeksu karnego („naruszanie nietykalności cielesnej”) i art. 216 § 1kodeksu karnego (znieważenie) stanowić będzie ścigany z oskarżenia publicznego występek z art. 222 § 1 i art. 226 § 1 kodeksu karnego. W świetle proponowanych regulacji ochronie przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego będzie podlegać lekarz lub lekarz dentysta zatrudniony np. w prywatnej klinice lub wykonujący indywidualną praktykę, podczas świadczenie usługi w sytuacji, gdy np. kwestionowana będzie w sposób naruszający godność lekarza wysokość opłaty za świadczoną usługę lekarską. Przyjęcie powyższej regulacji skutkować będzie ponadto uprzywilejowanym traktowaniem przedstawicieli tych dwóch zawodów w porównaniu nie tylko z przedstawicielami innych zawodów, których wykonywanie związane jest z permanentnym kontaktem z innymi ludźmi, a których przedstawiciele w nie mniejszym stopniu narażeni są na nieeleganckie bądź agresywne zachowania „usługobiorców”, ale przede wszystkim z osobami, będącymi funkcjonariuszami publicznymi zgodnie z art. 115 § 13 kodeksu karnego. Ponadto według postulowanego rozwiązania, szczególna ochrona prawna przedstawicieli wspomnianych dwóch zawodów będzie dotyczyć czynów wypełniających znamiona znieważenia „podczas” wykonywania czynności zawodowych przez pokrzywdzonych, a które nie musiałyby pozostawać „w związku” z wykonywaniem tych zawodów. Podkreślić natomiast należy, iż Kodeks karny w cyt. powyżej art. 226 § 1, określając przestępstwo znieważenia funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej wymaga dla przypisania sprawcy odpowiedzialności karnej wystąpienia łącznie znamion „podczas pełnienia obowiązków służbowych” oraz „w związku z pełnieniem obowiązków służbowych”. Zatem nie każde znieważenie funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej realizuje znamiona typu czynu zabronionego, lecz wyłącznie takie, które następuje „podczas pełnienia obowiązków służbowych” oraz „w związku z pełnieniem obowiązków służbowych”. Należy przy tym pamiętać, że konsekwencją poszerzenia szczególnej (wzmożonej) ochrony określonych dóbr jest poszerzenie zakresu szczególnej (zaostrzonej) odpowiedzialności karnej osób dopuszczających się kryminalizowanych naruszeń, a tym samym tego rodzaju zmiana powinna spełniać warunek konieczności wynikający z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Zgodnie bowiem ze wskazaną normą konstytucyjną ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. c d. str. 10 c d. str. 8 Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. W myśl postulowanej zmiany każde bowiem zachowanie pacjenta może zostać potraktowane jako zmierzające do naruszenia określonych praw osób wykonujących zawody lekarza i lekarza dentysty nawet w sytuacji, jeżeli do takiego zachowania przyczyniło się naganne zachowanie samego lekarza, a w konsekwencji stanowić będzie ścigany z oskarżenia publicznego występek z art. 222 i art. 226 § 1 Kodeksu karnego. Nie wydaje się natomiast, aby któraś ze wskazanych w art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej wartości (bezpieczeństwo lub porządek publiczny, ochrona środowiska, zdrowia i moralności publicznej, czy też wolność i prawa innych osób) uzasadniała w tym wypadku konieczność ingerowania w sferę gwarantowanych konstytucyjnie wolności i praw. Brak też jest powodów, aby w demokratycznym państwie, respektującym oddzielenie sfery publicznej i prywatnej aktywności obywateli, autorytet zawodów lekarza i lekarza dentysty oraz godność osobista tych osób, wymagał wzmożonej ochrony prawnej również w relacjach pomiędzy podmiotami prywatnymi (pacjent – lekarz) w postulowanym w uchwale zakresie. Nie przemawiają za takim rozwiązaniem względy konieczności. Postulowane rozwiązanie prowadzić będzie, poprzez możliwość zastosowania środków odpowiedzialności karnej, do niebezpieczeństwa nadużycia w stosowaniu postulowanych mechanizmów odpowiedzialności karnej. Mając na uwadze powyższe, przedstawiam pogląd, że niekwestionowana szczególna ochrona, z której powinni korzystać lekarze i lekarze dentyści została zagwarantowana w art. 44 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, w zakresie uzasadnionym potrzebą zapewnienia niezakłóconego i należytego udzielenia pomocy medycznej o charakterze nagłym lub doraźnym. Z wyrazami szacunku z upoważnienia Ministra Sprawiedliwości Zbigniew Wrona Podsekretarz Stanu 10 Okiem prawnika Radca prawny Sławomir Kawa Równoważny czas pracy lekarzy Ostatnie zmiany organizacyjne, które miały miejsce w szpitalach funkcjonujących na terenie działania OIL w Częstochowie oraz próby dokonywania zmian w systemach czasu pracy lekarzy w nich zatrudnionych, skłaniają do bliższego przedstawienia pojęcia równoważnego czasu pracy. Zgodnie z art. 135 § 1 ust. 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, równoważny czas pracy polega na możliwości przedłużenia dobowego wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż do 12 godzin, co następnie jest równoważone w niektórych dniach krótszym dobowym wymiarem czasu pracy lub dniami wolnymi od pracy. Zarówno powołany przepis Kodeksu pracy, jak również art. 32i ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (j.t. Dz.U. z 2007 r., nr 14, poz. 89 ze zm.), stanowi, iż równoważny czas pracy ma charakter wyjątkowy i może być wprowadzony jedynie jeżeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją. Kryteria te mają oczywiście charakter uznaniowy, co jednak nie zmienia faktu, iż w przypadku planowanego wprowadzenia równoważnego czasu pracy albo rozszerzenia jego obowiązywania na kolejne grupy pracowników, wymaga to uzasadnienia ze strony pracodawcy, gdyż stanowi to odstępstwo od podstawowej normy czasu pracy. Czas pracy lekarzy nie może przekraczać przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. Okres rozliczeniowy nie może być dłuższy niż miesiąc, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach okres ten może być przedłużony, nie więcej jednak niż do 4 miesięcy. Zgodnie z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej rozkład czasu pracy powinien być stosowany na podstawie harmonogramów pracy ustalanych dla przyjętego okresu rozliczeniowego, określających dla poszczególnych pracowników dni i godziny pracy oraz dni wolne od pracy. W przypadku pracownic w ciąży oraz opiekujących się dzieckiem do lat czterech, dobowy wymiar cza- su pracy nie może, bez ich zgody, przekroczyć 8 godzin. Z treści art. 150 § 1 Kodeksu pracy wynika, że systemy i rozkłady czasu pracy oraz przyjęte okresy rozliczeniowe czasu pracy ustala się w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy albo w obwieszczeniu. System czasu pracy to sposób organizacji czasu pracy obejmujący jego wymiar, maksymalną długość okresu rozliczeniowego oraz tryb jego wprowadzenia. Natomiast rozkład czasu pracy to model organizacji pracy w zakładzie pracy, określający godziny pracy pracowników albo poszczególnych grup zawodowych oraz dni pracy, w których jest ona świadczona. W związku z powyższym w przypadku braku postanowień w umowie o pracę dotyczących norm czasu pracy, podstawowe znaczenie w tym zakresie mają postanowienia regulaminu pracy. Ewentualne objęcie całej grupy pracowników równoważnym czasem pracy, ze względu na wyjątkowy charakter takiego czasu pracy wymaga zmiany tego regulaminu. Przedstawiony sposób rozumowania potwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym, jeśli rozkład czasu pracy nie został określony w umowie o pracę, pracodawca może go zmienić bez wypowiedzenia warunków pracy w trybie przewidzianym dla zmiany regulaminu pracy, czy też układu zbiorowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1978 r., I PRN 114/78). Natomiast zmiana zastrzeżonego w umowie o pracę indywidualnego rozkładu czasu pracy wymaga porozumienia stron lub wypowiedzenia zmieniającego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1977 r., I PRN 5/77). Takie same uwagi odnoszą się również do systemu czasu pracy. Nr 2 (41) 2010 INFORMACJA DL A LEKARZY I ŚWIADCZENIODAWCÓW UWAGA ! ZMIANY W RECEPTACH ! W dniu 1 września 2010 roku nastąpi wdrożenie nowych zasad walidacji i weryfikacji zgodności numerów recept zgodnych z wymogami zawartymi w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 roku w sprawie recept lekarskich (Dz. U. z dnia 1 czerwca 2007 roku nr 97; poz. 646 z późn. zm.). Oznacza to, że z dniem 1 września 2010 roku zostanie wycofany z powszechnego stosowania – jako druk recepty lekarskiej – druk kuponu RUM (druk w kolorze żółtym). Zastąpi go powszechnie używany druk recepty typu „Rp.” (tzw. recepta biała) z dodatkowymi kodami kreskowymi. Do dnia 1 czerwca 2010 roku oprogramowanie świadczeniodawców powinno być dostosowane do nowych wymagań, a wszystkie generowane numery recept muszą być zgodne z nowym algorytmem. Jednocześnie dla kuponów RUM wprowadzony zostaje – do 31 sierpnia 2010 roku – okres przejściowy, a ich numery mogą się rozpoczynać cyframi: i „0” lub „2” – recepta wystawiona na żółtym druku kuponu RUM (załącznik nr 1 komunikatu*) i„12” – recepta wystawiona na żółtym druku kuponu RUM, z wartością „8” na dziewiętnastej pozycji numeru recepty (załącznik nr 2 komunikatu*) W tym czasie powyższe recepty wystawione na kuponie RUM będą jeszcze realizowane. ZMIANY OD 1 WRZEŚNIA 2010 ROKU Od 1 września 2010 roku refundowane będą wyłącznie recepty typu „Rp.” (druk recepty w kolorze białym) oraz recepty typu „Rp.w” (druk recepty w kolorze różowym) – wzory recept zawierają załączniki 3, 4 i 5 komunikatu*. Druk recepty białej (wzór według załącznika nr 3) będzie posiadał także dodatkowe kody kreskowe, umożliwiające aptece automatyczne wprowadzenie danych, takich jak numer REGON świadczeniodawcy, numer PESEL pacjenta, numer PWZ lekarza oraz numer recepty. Kody te będą nanoszone u świadczeniodawcy automatycznie podczas generowania na druk recepty, który drukowany będzie – tak jak dotychczas drukowane były recepty na kuponach RUM – na podstawie aktualnej elektronicznej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, jaka wydawana jest ubezpieczonym przez Śląski OW NFZ. W tym celu należy dokonać stosownych aktualizacji oprogramowania. W przypadku braku elektronicznej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego należy stosować druki recept wskazane w załączniku 4 i 5 komunikatu* Od 1 września 2010 roku refundacji będą podlegały leki i wyroby medyczne – wypisywane wyłącznie na wskazanych drukach recept (wzory według załącznika 4 i 5 komunikatu*) - dla osób ubezpieczonych w innych województwach oraz korzystających ze świadczeń na podstawie przepisów o koordynacji. BEZ ZMIAN Natomiast w przypadku recept typu „Rp.w” wystawianych na środki odurzające oraz substancje psychotropowe nie wprowadza się żadnych zmian. Druki tychże recept w kolorze różowym, zabezpieczone mikrodrukiem, znakiem wodnym i filtrami UV, nadal wydawane są przez Śląski OW NFZ tylko uprawnionym podmiotom. Nie zmienia się także sposób przydzielania zakresów liczb mających służyć jako numery recept dla świadczeniodawców i lekarzy (z zastrzeżeniem zmiany wartości cyfry na dziewiętnastej pozycji przydzielonego zakresu z „7” na „8”). Numery te nadal będą przydzielane w punktach dystrybucji recept Śląskiego OW NFZ. Oznacza to, że od 1 września 2010 roku osoby uprawnione do wystawiania recept lekarskich, działające w placówkach służby zdrowia na terenie województwa śląskiego, mogą stosować druki recept (zgodne ze wzorami określonymi w załącznikach 3, 4 i 5 komunikatu* ) o numerach: i przydzielonych przez Śląski OW NFZ i wygenerowanych na podstawie elektronicznej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, wydanej przez Śląski OW NFZ, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 roku w sprawie recept lekarskich. Recepty wystawiane w pozostałych województwach realizowane będą na dotychczasowych zasadach, pod warunkiem, że budowa numeru recepty i jej druk będą zgodne z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 roku w sprawie recept lekarskich (Dz. U. z dnia 1 czerwca 2007 roku nr 97; poz. 646 z późn. zm.). * komunikat Śląskiego OW NFZ dla świadczeniodawców z dnia 28 kwietnia 2010 roku SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE ORAZ WZORY RECEPT dostępne są w Śląskim Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach oraz na stronie internetowej www.nfz-katowice.pl (komunikat dla świadczeniodawców z dnia 28 kwietnia 2010 roku) Nr 2 (41) 2010 Artykuł na zlecenie ŚOW NFZ 11 Nasze interwencje Recepty „pro autore” i „pro familie” rejestrować czy nie Do Naczelnej Rady Lekarskiej wpłynęły sygnały, że kontrolerzy Narodowego Funduszu Zdrowia nakładają kary na lekarzy, którzy nie odnotowują faktu wystawienia recepty dla siebie lub rodziny w dokumentacji medycznej. Prezes Maciej Hamankiewicz wystowował w tej spawie pismo do Ministra Zdrowia. Poniżej - odpowiedź na interwencję samorządu lekarskiego: W odpowiedzi na pismo, w którym pinformował Pan o przypadkach karania lekarzy z powodu nie odnotowywania faktu wystawienia recepty typu „pro autore” i „pro familia” w wyodrębnionej dokumentacji medycznej pacjentów uprzejmie informuję, że dnia 10 marca br. wystosowałem do Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz do dyrektorów wszystkich oddziałów wojewódzkich Funduszu pismo zawierające stanowisko resortu zdrowia w tej sprawie. Wskazałem w nim w szczególności, że zarówno przepis art. 41 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty jak i art. 24 ustawy o prawach pacjenta i rzecznika Praw Pacjenta nie nakładają wprost na lekarzy obowiązku dokumentowania takiego faktu. Rozstrzygnięcia w tym zakresie nie zawierają również regulacje rozporządzenia MInistra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej w zakładach opieki zdrowotnej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz. U. Nr 247, poz. 1819) oraz rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 r. w sprawie recept lekarskich (Dz. U. Nr 97, poz. 646, z późn. zm.). W związku z powyższym w przedmiotowym stanowisku poinformowałem, że niedokumentowanie, w oddzielnej karcie pacjenta, faktu wystawienia recepty „pro autore” bądź „pro familia” nie może pociągać za sobą negatywnych skutków dla lekarza wypisującego receptę. (...) Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrwoia Marek Twardowski 12 Czy już kupować kasy „fiskalne”? Projekt wprowadzenia kas rejestrujących - zwanych popularnie kasami „fiskalnymi” - dla lekarzy i prawników znalazł się w rządowym Planie Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011. Zakłada obowiązek rejestrowania usług przez lekarzy od maja 2011 r. NRL podjęła w tej sprawie stanowisko zainteresowanych odsyłamy na stronę NIL http://www.nil.org.pl/xml/nil/wladze/ str_rl/prawo/st_k6?rok=2010prawo, gdzie zostało opublikowane. Plan Rozwoju skrytykował główny ekonomista BCC i były wiceminister finansów prof. Stanisław Gomułka, nazywając go dokumentem czysto politycznym, a nie programowym ponieważ: „taki musiałby pokazać sposoby realizacji zakładanych celów (...) Dokument mówi ogólnikowo o jakichś inicjatywach ustawowych, ale nie informuje o ich potencjalnych skutkach finansowych. (...) W dokumencie mówi się o kasach fiskalnych dla lekarzy i prawników oraz nieco większych wpływach z VAT-u, ale w sumie będą to skromne dodatkowe dochody”. Równie krytyczne głosy pod adresem Planu Rozwoju wypowiedział prezes Centrum im. Adama Smitha Robert Gwiazdowski, który na „Planie...” nie pozostawił suchej nitki. Dla nas istotne są słowa krytyki pod adresem rządowego pomysłu wprowadzenia obowiązku kas rejestrujących dla lekarzy i prawników. Powiedział wręcz, że jeśli zostaną wprowadzone kasy fiskalne dla prawników i lekarzy, poskarży się na rząd polski do Trybunału w Strasburgu, argumentując: Nie widzę potrzeby nabijania „kabzy” producentom kas przez lekarzy czy prawników, a właśnie o to chodzi przy wprowadzaniu powszechnego obowiązku ewidencjonowania przez te grupy zawodowe obrotów przy zastosowaniu kas fiskalnych. W swym blogu z 1 lutego 2010 r. na stronie Centrum im. Adama Smitha, Robert Gwiazdowski, nawiązując do projektu wprowadzenia kas rejestrujących zauważył: „Ale w obszarze „skutki” regulacji stwierdzono: „zmniejszenie szarej strefy i zwiększenie wpływów z podatków dochodowych”. To, być może, będzie skutek dla budżetu. A dla pacjentów? Jakoś inaczej brzmi przekaz: „zwalczanie szarej strefy”, niż „podwyższenie cen. (...) to państwo stworzyło taki system opieki zdrowotnej, który taką sytuację po prostu wymusza. A tymczasem w wielkim Planie Rozwoju i Konsolidacji Finansów nie ma słowa o finansowaniu opieki medycznej nazywanej „służbą zdrowia”, co mi się bardziej z wojskiem, niż z medycyną kojarzy. Dla twórców Planu ważniejsze były jak widać samochody „z kratką” niż sprawy dla społeczeństwa i finansów publicznych naprawdę istotne, jak choćby absurdalny pomysł lansowany w Ministerstwie Zdrowia wprowadzenia cen sztywnych na leki refundowane w celu „zwiększenia konkurencji”. Jakoś autorzy planu nie zająknęli się o konieczności współpłacenia za pobyt w szpitalu przez pacjentów, a przecież Konstytucja gwarantuje „bezpłatny” dostęp do usług medycznych, a nie do jedzenia w szpitalu. Jak dostaję jeść w szpitalu, to nie wydaję na jedzenie w domu. Energii w domu też używam mniej, podobnie jak środków czystości. Dlaczego ja za ubezpieczenie siebie i trójki dzieci płacę taki sam procent wynagrodzenia, jak kolega, który dzieci jeszcze nie ma. Moje dzieci – moja sprawa, a nie jego. Widocznie są to tematy bardziej błahe dla finansów publicznych niż samochody z „kratką”. red. W dniach 3.09. – 5.09.2010r. w Ośrodku „DRESSO” (www.dresso.pl) w Sulejowie/ k. Piotrkowa Tryb. odbędzie się VI Ogólnopolski Motocyklowy Zlot Lekarzy „DoctoRRiders” 2010 Zgłoszenia przyjmowane są pod adresem: OIL w Łodzi ul. Czerwona 3, 93-005 Łódź tel.+48426831791 w. 120 – Elżbieta Sadura lub mailem: [email protected], [email protected] www.oil.lodz.pl link DoctoRRiders Termin przyjmowania zgłoszeń upływa dnia 20.08.2010r. Nr 2 (41) 2010 Ogólnopolska Pielgrzymka Służby Zdrowia W dniach 21-23 maja 2010 na Jasnej Górze odbyły się ogólnopolskie rekolekcje Pracowników Służby Zdrowia. Przewodniczył Ks. Prof. Marek Drzewiecki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Rozpoczęły się mszą św. w Auli Papieskiej. Odbyło się sześć konferencji wygłoszonych przez prof. Marka Drzewieckiego - księdza i psychologa. Na zakończenie rekolekcji odbył się Apel Jasnogórski w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej prowadzony przez Ks. Biskupa Stefana Regmunta, Przewodniczącego Episkopatu Polski d/s Służby Zdrowia. Po Apelu, Drogą Krzyżową na Wałach rozpoczęła się Ogólnopolska Pielgrzymka Służby Zdrowia, pod przewodnictwem Duszpasterza Służby Zdrowia Ks. Józefa Jachimczaka. W niedzielę po mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej odbyła się konferencja w Auli Ks. Kordeckiego na temat: Posługa ubogim i chorym w duchu św. Winentego a Paulo. O godz. 11 msza św. Pod Szczytem, której przewodniczył Ks. Biskup Stefan Regmunt. Na zakończenie pielgrzymki odbyło się nabożeństwo w Kaplicy Cudownego Obrazu i Akt Zawierzenia Matce Bożej Służby Zdrowia. W czasie pielgrzymki odbyło się Walne Zgromadzenie Delegatów Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich. W wyniku wyborów jedniogłośnie nowym Prezesem Zarządu Głównego została nasza koleżanka dr med. Wanda Terlecka. Do władz wybrano również kolegę dr med. Karola Biskupka. Obecnie siedzibą Zarządu Głównego Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich będzie Częstochowa. W imieniu Oddz. Częstochowskiego Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich gratulujemy wybranym Kolegom i życzymy szybkiego rozwoju i upowszechnienia Stowarzyszenia. Elżbieta Mielczarek Uwaga! składka członkowska! Uchwała Nr 8/08/V Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 4 kwietnia 2008 r. określa wysokość składki członkowskiej, która od 1 października 2008 r. wynosi 40 zł dla wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów. Lekarza i lekarza dentystę, mającego ograniczone prawo wykonywania zawodu, (stażystę) obowiązuje składka członkowska w kwocie 10 zł. Na podstawie uchwały Okręgowej Rady Lekarskiej, członek OIL może mieć ustaloną miesięczną wysokość składki członkowskiej w kwocie 10 zł, jeżeli: jest rencistą lub emerytem i ukończył 60 lat - w przypadku kobiety lub 65 lat - w przypadku mężczyzny, oraz poza świadczeniem emerytalnym nie osiąga rocznego przychodu przekraczającego wysokość rocznego przychodu osiąganego przez lekarza stażystę, ustalonego zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z dnia 24 marca 2004 r. w sprawie stażu podyplomowego lekarza i lekarza dentysty. Okręgowa Rada Lekarska podejmuje w tej sprawie uchwałę, jeżeli lekarz złoży odpowiedni pisemny wniosek oraz przedstawi decyzję ZUS o przyznaniu emerytury lub renty i kserokopię zeznania (roczny PIT) o wysokości dochodu uzyskanego w roku podatkowym poprzedzającym rok złożenia wniosku. Lekarz lub lekarz stażysta, który nie osiąga przychodu może, na podstawie uchwały Okręgowej Rady Lekarskiej, zostać zwolniony z obowiązku opłacania składki członkowskiej na okres, w którym nie osiąga przychodu Okręgowa Rada Lekarska podejmuje w tej sprawie uchwałę, jeżeli lekarz lub lekarz stażysta złoży odpowiedni pisemny wniosek oraz przedstawi zaświadczenie o okresie zarejestrowania w rejestrze bezrobotnych powiatowego urzędu pracy lub kserokopię zeznania o wysokości dochodu uzyskanego w roku podatkowym poprzedzającym rok złożenia wniosku oraz oświadczenie o przewidywanym braku przychodu w okresie zwolnienia z opłacania składki członkowskiej. Obowiązek opłacania składki członkowskiej przez lekarza i lekarza stażystę powstaje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym lekarz lub lekarz stażysta: 1. został wpisany na listę członków okręgowej izby lekarskiej, 2. był zwolniony z obowiązku opłacania składki członkowskiej, 3. złożył oświadczenie okręgowej radzie lekarskiej o podjęciu wykonywania zawodu. Należne składki należy wpłacać: - w kasie Okręgowej Izby Lekarskiej ul. Gen. J. Zajączka 5 lub - na rachunek bankowy nr 82 1140 1889 0000 2433 3300 1001 Nr 2 (41) 2010 Specjalizacje sesja wiosenna 2010 r. chirurgia ogólna Mariusz Deska Lech Panek chirurgia onkologiczna Grzegorz Celban Przemysław Jasnowski choroby wewnętrzne Dariusz Chaduła Adrian Dębski Marcin Krakowian Sandra Kucięba Grzegorz Pałka dermatologia i wenerologia Edyta Flis medycyna paliatywna Ewelina Kot-Filipczyk nefrologia Iwona Kweclik neurologia dziecięca Anna Bryzik neurologia Agnieszka Ziemba onkologia kliniczna Dorota Wojtachnio ortopedia i traumatologia narządu ruchu Tomasz Kuźma otolaryngologia Krzysztof Orłowski pediatria Anna Grus położnictwo i ginekologia Andrzej Kulej psychiatria Anna Jabłońska Wioletta Konieczna psychiatria dzieci i młodzieży Marek Paluch reumatologia Renata Wysocka-Znojkiewicz 13 Stała rubryka Komisji Stomatologicznej ORL w Częstochowie Redaguje zespół: Anna Chowaniec, Anna Kapustecka, Urszyla Kołodzińska, Dorota Małanij, Piotr Janik, Rafał Zalasiński. Miło nam poinformować, że dr Anna Lella - wiceprezes NRL ds. stomatologii, członek WarmińskoMazurskiej OIL, została wybrana na stanowisko sekretarza generalnego ERO-FDI - Europejskiej Regionalnej Organizacji Światowej Federacji Dentystycznej. Gratulujemy Pani Doktor wyboru, życzymy sukcesów i satysfakcji z pracy na międzynarodowej niwie. Europejska Organizacja Regionalna (ERO), organ Międzynarodowej Federacji Dentystycznej FDI, zrzesza główne organizacje zawodowe z ponad 40. europejskich krajów. Wspólnym celem członków ERO jest m. in. zagwarantowanie obywatelom krajów europejskich i lekarzom dentystom najwyższych standardów opieki stomatologicznej i rozwoju zawodowego. Starania NIL o członkostwo w FDI - największej światowej organizacji lekarzy dentystów - i jej regionalnej organizacji w Europie - ERO-FDI, trwały od 1994 r. i zakończyły się sukcesem w 1996. Od 1997 r. NIL uczestniczy w pracach FDI, wspólnie z Polskim Towarzystwem Stomatologicznym, tworząc Polski Komitet Narodowy ERO/FDI. Naczelna Rada Lekarska powołała Komisję Stomatologiczną, w skład której weszło dwoje naszych reprezentantów: dr Urszula Kołodzińska - wiceprezes ORL ds. lekarzy dentystów i dr Piotr Janik - członek Prezydium NRL. Komisja będzie działać poprzez powołane ze swego składu zespoły problemowe, m. in.: ds. negocjacji z NFZ, kształcenia oraz praktyk lekarskich. Pracą zespołów będą kierowali liderzy, wybrani spośród członków komisji. Liderem zespołu ds. kontaktów z instytucjami uprawionymi do kontroli pracy lekarzy został wybrany dr Piotr Janik. 14 STOMATOLOGIA na co dzień STOMATOLOGIA – SPECJALIŚCI DEMOGRAFIA I WOJEWÓDZTWA Opracowanie na podstawie danych z Centralnego Rejestru Lekarzy (stomatolodzy specjaliści stan na 31.08.2009) oraz dane nt. liczby ludności z Rocznika Demograficznego data publikacji: 2008-11-14 (www.stat.gov.pl). Dane otrzymaliśmy dzięki uprzejmości przewodniczącej Komisji Stomatologicznej NRL Anny Lelli. ZESTAWIENIE OGÓLNE Lp. Specjalizacja Ogółem Wykonujący Ilość specjaliści zawód mieszkańców na specjalistę 1 chirurgia stomatologiczna 885 758 50284 2 chirurgia szczękowo-twarzowa 219 197 193480 3 ortodoncja 1188 955 39912 4 periodontologia 392 364 104713 5 protetyka stomatologiczna 1 687 1 442 26432 6 stomatologia dziecięca 742 1 806 21105 7 stomatologia zachowawcza z endodoncją 2 513 1 581 24109 Dane dotyczące województwa śląskiego Lp. Specjalizacja Wykonujący Ilość zawód mieszkańców na specjalistę 1 2 3 4 5 6 7 chirurgia stomatologiczna chirurgia szczękowo-twarzowa ortodoncja periodontologia protetyka stomatologiczna stomatologia dziecięca stomatologia zachowawcza z endodoncją 100 46541 24 104 34 122 21 193921 44751 136885 38148 221624 116 40122 Nr 2 (41) 2010 Województwo śląskie: liczba ludności – 4.654.100 ogólna liczba Lp. specjalizacja śląskie do 30 31-40 41-50 51-60 61-65 pow. 65 1 chirurgia stomatologiczna 0 16 36 14 13 29 2 chirurgia szczękowo-twarzowa 0 6 3 3 3 11 3 ortodoncja 0 12 43 20 12 27 4 periodontologia 0 5 20 10 0 0 5 protetyka stomatologiczna 0 10 27 37 12 58 6 stomatologia dziecięca 0 6 8 5 0 9 7 stomatologia zachowawcza z endodoncją 0 20 15 12 5 113 wykonujący zawód razem razem 108 100 26 114 35 144 28 24 104 34 122 21 165 116 Walne Zgromadzenie delegatów PTS Zarząd Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego wybrany na Walnym Zgromadzeniu Delegatów we Wrocławiu w lutym 2010 r.: Marek Ziętek, Ryszard Koczorowski, Elżbieta Mierzwińska-Nastalska, Wojciech Bednarz, Jolanat Pytko-Polończyk, Honorata Show, Tomasz Kaczmarzyk, Eugeniusz Spiechowicz, Bogumił Lewandowski, Wiesław Latała, Beata Dejak, Paweł Białożyk, Elżbieta BołtaczRzepkowska, Aneta Wieczorek, Hubert Wanyura, Jolanta Loster, Andrzej Lewandowski, Aida Kusiak, Zdzisław Krysiński, Stanisław Majewski, Bożena Mikulska, Tomasz Fortuna. Prowadzący zebranie prof. Stanisław Majewski dziękuje ustępującemu prezydentowi PTS prof. Markowi Ziętkowi, wręczając dyplom Instytutu Stomatologii Uniwwersytetu Jagiellońskiego i medal z osobistą dewizą „Iucundi acti labores”. Nr 2 (41) 2010 Na zdjęciu (od lewej): wiceprzydent PTS Wojciech Bednarz, nowo wybrany prezydent PTS Bartłomej W. Loster, prof. Stanisław Potoczek - nestor polskiej stomaotlogii zachowawczej i prof. Marek Ziętek - ustepujący prezydent PTS. 15 Spotkanie pełnomocników ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów Okręgowych Izb Lekarskich, Warszawa, 13 maja 2010 Jak pomóc lekarzom uzależnionym ? Byłem na spotkaniu w Warszawie i chciałbym Państwu o nim opowiedzieć, ponieważ uważam, że dotyczy spraw ważnych dla całego środowiska lekarskiego. Było to kolejne spotkanie pełnomocników do spraw zdrowia lekarzy. W roku 2007 Naczelna Rada Lekarska przyjęła uchwałę w sprawie organizacji systemu pomocy lekarzom i lekarzom dentystom, których stan zdrowia ogranicza lub uniemożliwia wykonywanie zawodu. Powołano wkażdej Okręgowej Izbie Lekarskiej pełnomocników do spraw zdrowia lekarzy. Zakres zadań wydawałby się bardzo szeroki, ale uchwała dotyczyła tylko jednego z możliwych kłopotów zdrowotnych lekarzy, problemu uzależnień od alkoholu, narkotyków i leków. Problem nie jest nowy i nie dotyczy jedynie Polski. Z uzależnień najpoważniejsze i najczęstsze są uzależnienia od alkoholu. Uzależnienie nie jest tylko problemem jednego człowieka ale i jego rodziny. Uzależniony i co za tym idzie, źle pracujący lekarz może być niebezpieczny dla swoich pacjentów. Lekarzy uzależnionych od narkotyków jest stosunkowo niewielu. Wśród narkotyków, oprócz tych które znajdują się w lekospisie, często używane są substancje stymulujące (amfetaminy) i marihuana, rzadziej środki z grupy opiatów (heroina). Uzależnienia od leków, przeważnie benzodwuazepin, są dość częste. Nie mamy informacji o tym, ilu pracuje unas lekarzy uzależnionych lub nadużywających substancji odurzających. Dane nie są zbierane. Są informacje o lekarzach leczących się z powodu uzależnień na oddziałach szpitalnych, ale nie jest to liczba pełna. Część rozpoznań nie jest ujawniana. Statystyki stosunkowo łatwo okłamać, wpisując zamiast numeru uzależnienia F 10 - F 19 - inne rozpoznanie objawowe różnych zaburzeń psychicznych lub nerwicowych. Lekarze uzależnieni leczą się niechętnie i rozpoczynają leczenie zwykle przymuszeni do niego przez okoliczności zewnętrzne, wtym poważne trudności w pracy lub zagrożenie odpowiedzialnością karną. 16 Przyznanie się do uzależnienia nie jest łatwe. Nie pomaga tu ani zasób wiedzy medycznej ani obserwacja chorych, których schorzenia wiążą się z uzależnieniami. Ocena czy picie alkoholu, nawet częste i już przynoszące wymierne szkody, jest już uzależnieniem czy nie, jest trudna szczególnie dla osoby nadmiernie pijącej. Długo można się oszukiwać i próbować udowadniać sobie i otoczeniu, że można kontrolować picie. Podobny mechanizm dotyczy także innych uzależnień. Uzależnieni lekarze są długo chronieni przez swoje środowiska. Jeżeli nadużywają alkoholu są postrzegani w miejscach pracy jako osoby sympatyczne, towarzyskie i najczęściej długo są tacy. Staramy się im pomagać, nawet korygować błędy w ich pracy. Uważamy, że może to wpłynąć na zmianę ich zachowania i przyzwyczajeń. Zwykle ponosimy porażkę, pomagając, chroniąc, krzywdzimy naszych kolegów. Ztakim wsparciem długo uzależniony lekarz może uważać, że jeszcze nie ma poważnego problemu, że kontroluje picie a w rzeczywistości degraduje się psychicznie i zawodowo. Poczucie, że należy ochraniać osobę uzależnioną, w związku z solidarnością zawodową lub osobistymi sympatiami jest niekiedy tak silne, że nie zwraca się uwagi na doświadczenia nabyte wpracy zpacjentami. Uzależnieni od narkotyków funkcjonują społecznie znacznie gorzej. Wprzeciwieństwie do alkoholu narkotyki nie są akceptowane w naszych środowiskach i zmiany w zachowaniu osoby „biorącej” są oceniane surowiej. Uzależnienie od środków uspakajających długo można ukrywać pod warunkiem, że w pracy nie używa się ich w zbyt dużych dawkach. System pomocy uzależnionym lekarzom działa w Niemczech i innych krajach starej Unii Europejskiej. Uchwała, o której pisałem na wstępie, była próbą wprowadzenia w Polsce systemu pomocy dla uzależnionych lekarzy. Nadal szukamy możliwie najlepszych rozwiązań. Pełnomocnicy wkażdym oddziale Izb Lekarskich po- winni ułatwiać osobom uzależnionym rozpoczęcie leczenia. Ale jak docierać do osób uzależnionych ? Było kilka pomysłów – jeden zajmowanie się tymi, którzy na takie leczenie wyrażą chęć i jakoś do pełnomocnika dotrą. Wtedy można im pomóc, kierując do odpowiedniego specjalisty na terenie izby lub wyszukać kogoś na innym terenie. Pomocne są tu kontakty z pełnomocnikami z innych izb. Można więc leczyć się poza swoim terenem, a to rzecz nie obojętna dla pacjentów - lekarzy. Był także pomysł, aby pełnomocnicy aktywnie zajmowali się wyszukiwaniem osób uzależnionych w placówkach medycznych poprzez kontakty z ordynatorami oddziałów czy kierownikami przychodni, bo ci przecież wiedzą dokładnie, kto z ich pracowników ma problemy z uzależnieniami. Pomysł nie sprawdził się. Placówki medyczne są zwykle środowiskami chroniącymi uzależnionych do czasu, gdy zaczynają pracować już bardzo źle lub pracować nie mogą ze względu na stan zdrowia i nie można liczyć na współpracę ich kierownictw. Może i łatwiej jeżeli już chce się zauważać, że współpracownik ma kłopoty, próbować rozwiązywać je na własny sposób niż angażować do tego kogoś z zewnątrz a najłatwiej nie zauważać ich wcale. Należy jednak pamiętać, że „parasol ochronny” nad uzależnionym może być niebezpieczny dla jego kierowników, wprzypadku zaniedbania lub przestępstwa wynikającego z nałogu, o którym przecież wszyscy wcześniej wiedzieli. Kodeks Etyki Lekarskiej wart. 52 p. 3 zobowiązuje do poinformowania organu izby lekarskiej, gdy lekarz zauważy błędy w postępowaniu innego lekarza a jego uwagi i interwencja okażą się nieskuteczne. Praktycznie do pełnomocników oprócz tych uzależnionych, którzy sami zauważali potrzebę podjęcia leczenia docierały przekazywane przez Izby sprawy lekarzy, o których uzależnieniu zawiadamiały sądy i prokuratury przy okazji ich przestępstw lub wykroczeń. Na warszawskim spotkaniu dr Karina Chmielewska przedstawiła referat Nr 2 (41) 2010 Przedświąteczne spotkania lekarzy seniorów, przygotowywane przez komisję bytową pod nadzorem dr Małgorzaty Pełki-Grzesik, weszły na stałe do izbowego kalendarza. Cieszą się niesłabnącym powodzeniem i choć odbywają sie według stałego scenariusza - przynoszą dużo radości uczestnikom, a organizatorom - satysfakcji. Święto Seniorów dok. ze str. 16 „Czynniki ryzyka, przebieg choroby, rokowanie w uzależnieniach od narkotyków” a dr Bohdan Woronowicz referat o „Uzależnieniach behawioralnych (nowych uzależnieniach)”. Pełnomocnicy opowiedzieli o formach docierania do lekarzy uzależnionych lub zagrożonych uzależnieniem. Bardzo pomocne okazały się artykuły prasowe i to w prasie ogólnodostępnej, nie medycznej. Jest to ciekawe, że wtaki sposób informacje o możliwości uzależnienia się i potrzebie leczenia docierały do lekarzy, a smutne, że artykuły prasowe dotyczyły lekarskich przewinień zawodowych ocenianych prze sądy. W naszej Okręgowej Izbie Lekarskiej obowiązkami pełnomocnika dzielimy się z dr Markiem Grzybem - dyrektorem Ośrodka Terapii Uzależnień od Alkoholu. Obydwaj deklarujemy naszą pomoc osobom, które by jej potrzebowały. Nasze telefony: dr Marek Grzyb 608023261, dr Marek Sternalski 602725870. Marek Sternalski Nr 2 (41) 2010 LEKARZU, DO DZIEŁA ! Drodzy Koledzy! Życie lekarza toczy się szybko. Biegniemy z domu do pracy, z pracy do pracy, z pracy na dyżur … Nie, nie chcę tu promować lekkoatletyki (choć nie przeczę, że ma walory zdrowotne). Wtym zbieganiu nie mamy niestety wiele czasu na życie prywatne, a jednak wielu z nas, mimo zmęczenia, zapracowania, mimo wszystko znajduje czas na coś, co jest ważne dla naszej samorealizacji. To nasze hobby, pasje, zainteresowania pozazawodowe, twórczość artystyczna. Chcielibyśmy, aby ci z nas, którzy tworzą „do szuflady” zechcieli podzielić się z nami swoim dorobkiem artystycznym. Nowopowstała po ostatnim Zjeździe OIL Sekcja Kultury zaprasza wszystkich twórców środowiska lekarskiego do ujawnienia się i zaprezentowania swoich dokonań. Są wśród nas literaci, plastycy, fotograficy, muzycy, kabareciarze, twórcy komputerowi oraz inni artyści. Myślę, że są również wśród nas osoby, które choć nie obdarzone szczególnymi talentami artystycznymi chciałyby stać się animatorami i organizatorami życia kulturalnego naszego środowiska(to też talent!). Wszystkich, którzy chcieliby zaprezentować swoją twórczość, którzy mają pomysły na integrację naszego środowiska poprzez szeroko rozumianą działalność kulturalną zapraszamy do współpracy. Na początek ogłaszamy letni konkurs fotograficzny pod hasłem „Letnia pogoda ducha”. Prace w formacie 20x30 cm w liczbie do 10. sztuk prosimy nadsyłać w kopertach z dopiskiem LPD na adres Częstochowskiej Izby Lekarskiej – Częstochowa 42-200 ul. gen.Józefa Zajączka 5 do dnia 05.09.2010r. Koperty powinny być oznaczone godłem. Prosimy o dołączenie osobnej koperty oznaczonej tym samym godłem zawierającej imię i nazwisko oraz adres i kilka słów o samym twórcy. Ogłoszenie wyników konkursu odbędzie się 10.09.2010 w siedzibie OIL. Prace nagrodzonych zostaną zaprezentowane na wystawie zorganizowanej w Klubie Lekarza przy siedzibie OIL oraz w Częstochowskiej Gazecie Lekarskiej. Czekam na wasze pomysły i liczę na współpracę. Anna Żelechowska przew. komisji ds. kulury 17 ROZMAITOŚCI MEDYCZNE pod redakcją Krzysztofa Muskalskiego Badania potwierdzają, że zielona herbata chroni wzrok Aktywne związki z zielonej herbaty, którym przypisuje się korzystny wpływ na wzrok, faktycznie docierają do tkanek oka - informują naukowcy z Chin na łamach dwutygodnika „Journal of Agricultural and Food Chemistry”. Ich zdaniem, odkrycie to wskazuje, że regularne picie zielonej herbaty naprawdę może przeciwdziałać wielu chorobom oczu. Jak przypomina kierujący doświadczeniami Chi Pui Pang z Chińskiego Uniwersytetu w Hongkongu, zielona herbata zawiera związki z grupy katechin o potencjalnie korzystnym wpływie na zdrowie. Neutralizują one wolne rodniki - cząsteczki uszkadzające ważne składniki komórek, jak DNA, białka i tłuszcze. Dlatego uważa się, że - podobnie jak inne przeciwutleniacze, np. witamina C, witamina E oraz barwniki roślinne luteina i zeaksantyna - katechiny mogą chronić przed wie- loma chorobami, w tym schorzeniami degeneracyjnymi oczu, jak jaskra czy uszkodzenie siatkówki. Jednak dotychczas, nie było wiadomo, czy katechiny z zielonej herbaty rzeczywiście są transportowane z układu pokarmowego do tkanek oka. Aby to sprawdzić, zespół pod kierunkiem Chi Pui Panga przeprowadził doświadczenia na szczurach, którym podawano do picia zieloną herbatę. Okazało się, że tkanki oka - soczewka, siatkówka i inne - absorbują znaczne ilości różnych katechin. W siatkówce, na przykład, wykrywano najwięcej galokatechiny, podczas gdy ciecz wodnista (wypełniająca przednią i tylną komorę oka) zawierała głównie epigalokatechinę. Działanie katechin w oku, polegające na neutralizacji wolnych rodników, utrzymywało się do 20 godzin. (PAP) Czekolada może obniżać ryzyko udaru mózgu Regularne jedzenie czekolady może obniżać ryzyko udaru mózgu, jednej z głównych przyczyn niepełnosprawności i zgonów na świecie - wynika z analizy przeprowadzonej przez naukowców z Kanady. Informację na ten temat podaje serwis EurekAlert. Kakao i czekolada są bogate w roślinne flawonoidy, które mają działanie przeciwutleniające, czyli neutralizują wolne rodniki tlenowe. Badania wskazują, że nadmiar wolnych rodników jest szkodliwy dla wielu tkanek, a zwłaszcza dla tkanki nerwowej. Zwiększoną produkcję wolnych rodników obserwowano w mózgu w obu rodzajach udaru - niedokrwiennym, spowodowanym zablokowaniem tętnicy mózgowej przez skrzeplinę, oraz krwotocznym, wywołanym przez pękniecie naczynia i krwotok. Dowiedziono też, że ich nadmiar jest jednym z mechanizmów odpowiedzialnych za uszkodzenie tkanki nerwowej w przebiegu udaru. A rozmiary tych uszkodzeń mogą decydować o stanie niepełnosprawności pacjenta i ryzyku jego zgonu. Naukowcy z Uniwersytetu McMastera w Hamilton (prowincja Ontario, Kanada) oraz Uniwersytetu w Toronto przeanalizowali wyniki trzech badań 18 dotyczących związku między jedzeniem czekolady a ryzykiem udaru mózgu. Pierwsze, w którym udział wzięło niemal 44,5 tys. osób, wykazało, że amatorzy czekolady są mniej narażeni na udar mózgu niż ci, którzy jej nie jadają. Wystarczyła jedna porcja tego smakołyku tygodniowo, by ryzyko udaru spadło o 22 proc. W drugim badaniu, które objęło 1.169 osób, uczestnicy zjadający 50 gramów czekolady raz w tygodniu byli o 46 proc. mniej narażeni na zgon z powodu udaru niż ci, którzy jej nie jedli. W trzecim badaniu nie znaleziono żadnego związku między spożywaniem czekolady a ryzykiem udaru czy zgonu z jego powodu. „Więcej badań potrzeba, by ocenić czy czekolada naprawdę obniża ryzyko udaru mózgu, czy też po prostu zdrowsze osoby jedzą więcej czekolady niż inni” - komentuje autorka najnowszej pracy Sarah Sahib. Badaczka razem z zespołem zaprezentuje wyniki swoich badań na 62 dorocznym spotkaniu Amerykańskiej Akademii Neurologii, które odbędzie się w dniach 10-17 kwietnia w Toronto. (PAP) Obiecująca metoda leczenia udaru Nowa terapia udaru, pozwalająca na odtwarzanie komórek mózgowych, okazała się bezpieczna podczas badań klinicznych - informuje serwis „EurekAlert”. Badaniami klinicznymi na University of California w Irvine kierował dr Steven C. Cramer. W ciągu dwóch dni po udarze niedokrwiennym (wywołanym na przykład przez zatkanie tętnicy blaszką miażdżycową) u pacjenta rozpoczyna się dziewięciodniowy cykl leczenia - na początku podawane są w ciągu trzech dni trzy zastrzyki gonadotropiny kosmówkowej (beta-hCG), hormonu, który pobudza wzrost nerwowych komórek macierzystych. Później przez trzy dni pacjent dostaje trzy porcje erytropoetyny, pod wpływem której komórki macierzyste staję się neuronami. U zwierząt takie postępowanie doprowadziło do odzyskania zakresu ruchów sprzed udaru. Badania na 15 osobach nie wykazały u większości pacjentów szkodliwych skutków ubocznych. Trwa faza badań IIb, w której porównuje się skuteczność nowej terapii z placebo. (PAP) Brazylia: Seks na receptę Brazylijski minister zdrowia Jose Gomes Temporao zalecił Brazylijczykom, oprócz innego wysiłku fizycznego, regularne uprawianie seksu w celu uniknięcia chronicznych chorób, takich jak nadciśnienie tętnicze. - Ludzie powinni się ruszać. Mecz piłkarski w weekend nie powinien stanowić jedynej aktywności fizycznej Brazylijczyka. Trzeba ćwiczyć, chodzić, tańczyć i uprawiać bezpieczną miłość - podkreślił Temporao, otwierając krajową kampanię zapobiegania nadciśnieniu. - Obowiązek regularnych ćwiczeń fizycznych oznacza także kontakty seksualne - podkreślił minister. - Tańczcie, kochajcie się, kontrolujcie waszą wagę, zmieńcie nawyki żywieniowe i przede wszystkim zmieńcie ciśnienie krwi - mówił. Według oficjalnych danych około 25 proc. ze 190 mln Brazylijczyków cierpi na nadciśnienie. (PAP) Nr 2 (41) 2010 Non omnis moriar Wspomnienie o dr. Józefie Ścibiszu Spotkałem go po wielu latach... Lekarz medycyny Jozef Ścibisz urodził się 4.02.1935 r. Zmarł 1.02.2010 r. Dyplom lekarza uzyskał 1.07.1963 r. w Akademii Medycznej w Krakowie. W dniu 17.04.1974 roku uzyskał specjalizację II stopnia z zakresu chorób płucnych. Od roku 1985 pracował w Częstochowie w poradni chorób płuc Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. Był żonaty i był ojcem dwóch córek. Jedna z nich jest lekarzem, internistką. Wspomnienia o ludziach są zwykle sprawą subiektywną. Jeżeli kogoś znaliśmy długo, lubiliśmy i ceniliśmy, pamiętamy to, co w naszych kontaktach było najważniejsze. Józefa Ścibisza znałem od bardzo dawna, bo od okresu wspólnego mieszkania w domu studenckim Akademii Medycznej w Krakowie. Zawsze sprawiał wrażenie człowieka spokojnego, zrównoważonego, życzliwego innym. Spotkałem go po wielu latach, gdy przeniósł się do Częstochowy. Nie zmienił się. Kontakty pomiędzy lekarzami sprowadzają się najczęściej do spraw pacjentów i tak było i z nami. Konsultacje u Józefa miały swoisty urok. Ceniłem jego spokój i poczucie humoru. Obowiązkowa była wstępna długa rozmowa o różnych sprawach, z wymienianiem półżartem różnych grzecznościowych zwrotów, niemożliwych aby używać ich wobec kogoś innego, a dopiero po niej można było porozmawiać o pacjencie. Jego rady i ocena sytuacji chorych były zawsze trafne. Bardzo życzliwie zajmował się wszystkimi chorymi i także tymi z grup uzależnionych, i bezdomnych. Smutno, że już nie można liczyć na jego rady i wsparcie w trudnych sprawach. MS Wspomnienie o dr Halinie Długosz-Mroskowiak Z wielkim smutkiem musieliśmy Ją pożegnać 27 maja 2010 r. minęła druga rocznica śmierci śp. Haliny DługoszMroskowiak, przez większość życia mieszkającej i pracującej w Myszkowie. Dr Mroskowiak urodziła się 28 lutego 1935 r. w Częstochowie. Ukończyła Wrocławską Akademię Medyczną. Pierwszą pracę podjęła w Gubinie w 1964 r., gdzie pracowała na oddziale dziecięcym i w przychodni. W 1965 r. podjęła pracę w przychodni w Kamiennej Górze. W 1968 r. osiedliła się w Myszkowie. Rozpoczęła pracę w Przychodni Przemysłowej, jako lekarz zakładowy. Z czasem objęła funkcję kierownika przychodni i kierowała nią do czasu przejścia na emeryturę w 1999 r. Następnie podjęła pracę jako lekarz rodzinny i kierownik w NZOZ „Światowit” w Myszkowie. Nr 2 (41) 2010 B y ł a specjalistą II stopnia w zakresie medycyny przemysłowej. Prowadziła indywidualną praktykę lekarską. Była osobą szanowaną i lubianą zarówno przez pacjentów, jak i współpracowników. Dała się poznać jako sumienny, pracowity lekarz, dobra koleżanka, mama i babcia. Bardzo angażowała się w pracę, często kosztem swojego zdrowia i wolnego czasu. Z wielkim smutkiem musieliśmy ją pożegnać. Cześć Jej pamięci! Beata Jakubiec-Bartnik lekarz SP ZOZ Myszków Komisja Bioetyczna przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Częstochowie Komisja została powołana uchwałą Okręgowej Rady Lekarskiej w Częstochowie nr 84/III/10 na posiedzeniu w dniu 23 kwietnia 2010 r. Działa na podstawie art. 25 pkt. 10 ustawy z dnia 2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich (Dz. U. Nr 219 poz. 1708). Do zadań komisji należy opiniowanie badań i eksperymentów medycznych prowadzonych na terenie Okręgowej Izby Lekarskiej w Częstochowie. Na pierwszym posiedzeniu członkowie komisji wybrali przewodniczącego. dr n. med. Andrzej Szurkowski przewodniczący komisji dr n. med. Karol Biskupek lekarz internista mgr Garbaczyńska-Kiełek farmaceuta mgr Sławomir Kawa prawnik dr n. med. Małgorzata Klimza lekarz pediatra dr n. fil. Jan Majzner filozof dr n. med. Piotr Muskała lekarz kardiolog ks. dr teol. Arkadiusz Olczyk teolog dr n. med. Wanda Terlecka lekarz pneumonolog lek. med. Marzanna Zielonka farmakolog kliniczny 19 Podróże dalekie dalekie ii bliskie bliskie Podróże TYGRYSY U MNICHÓW „W sercu dżungli leży miasto zbudowane przez tygrysy. Domy są zbudowane z ludzkiej skóry rozciągniętej na rusztowaniach z ludzkich kości” – ten fragment malezyjskiej baśni jest typowym przykładem z jednej strony strachu, z drugiej fascynacji wzbudzanej u ludzi przez króla dżungli – tygrysa. Jest on dość często spotykanym symbolem w mitologii, kulturze, wierzeniach głównie Dalekiego Wschodu. Kojarzony jest zazwyczaj z pięknem, odwagą, wojowniczością, niekiedy nawet z nieśmiertelnością. Ale z drugiej też strony z gniewem, krwiożerczością czy zachłannością. Dla Chińczyków stanowi on symbol ziemi, który jest przeciwieństwem symbolu nieba, czyli smoka. Tygrys symbolizował najwyższy stopień generalski w Cesarstwie Chińskim, a w Indiach kastę wojowników. W niektórych regionach Indii tygrysy wręcz uważane są za święte. Jednak Europejczycy zupełnie inaczej postrzegali znaczenie tygrysów. Okazuje się bowiem, że w starożytności tygrysy były symbolem… pijaństwa, jako że ciągnęły one powóz Dionizosa, a także jego rzymskiego odpowiednika - Bachusa. Również w literaturze tygrysy są różnie postrzegane. Z jednej strony groźne, wzbudzające lęk tak jak w Księdze dżungli Rudyarda Kiplinga czy w Pieśniach doświadczenia Williama Blake’a, z drugiej strony sympatyczne i przyjazne jak w Kubusiu Puchatku A. A. Milne’a czy w komiksie Kelvin i Celsjusz. Słowo „tygrys” ma prawdopodobnie irańskie korzenie. Europejczykom przedstawił go Linneusz w 1758 roku jako Felis tigris w swoim dziele Systema Naturae. W 100 lat później rosyjski przyrodnik Mikołaj Siewiercow opisał go pod inną nazwą – Tigris stratus. Jednak chyba najbardziej precyzyjnie opisał tygrysa w roku 1929 brytyjski zoolog Reginald Pocock, klasyfikując go do rodzaju Panthera. Z tą klasyfikacją zgadza się obecnie zdecydowana większość zoologów. A sam tygrys ma dużo dłuższą genealogię. Jego krewniak – smilodon, inaczej tygrys szablozębny - zamieszkiwał cały obszar Azji już wiele milionów lat temu, a szczątki, jak na razie, najstarszego jego przodka Panthera paleosinensis 20 Fragment dekoracji w amfiteatrze rzymskim w Jerash, Jordania zostały znalezione w Chinach i na Jawie. Tygrys jest największym spośród czterech ryczących, wielkich kotów – obok lwa, pantery i pumy. Pośród innych drapieżników lądowych ustępuje jedynie niedźwiedziowi. Mimo masy ciała często przekraczającej 300 kg i długości 3 metrów jest świetnym biegaczem, skoczkiem i pływakiem. Tygrys płynąc może zabić ściganą ofiarę. Potrafi przepłynąć rzekę o szerokości 8 km, a z nurtem rzeki nawet 30 km. Jednak w skoku wzwyż, mimo że skacze aż na wysokość 5-6 metrów, ustępuje jednak pumie, a w skoku w dal skacząc na 8-9 metrów ustępuje lwu. I wcale nie potrzebuje wsparcia w trakcie polowania, zwykle bywa samotnikiem. Radzi sobie całkiem nieźle – uderzeniem łapy jest w stanie uśmiercić wielkiego psa, a nawet człowieka, a trzymając w zębach 50-kilogramową zdobycz jest w stanie wskoczyć na 2 metry. Niewątpliwie zawdzięcza to masywnej budowie ciała, muskularnym krótkim nogom oraz długiemu ogonowi, który pozwala mu na mistrzowskie balansowanie ciałem i utrzymywanie równowagi. Ogon w balansowaniu i utrzymywaniu równowagi wspierają pazury. Jednak ich główną rolą jest przytrzymywanie ofiary i rozrywanie jej skóry. Schowane umożliwiają tygrysowi bardzo ciche zakradanie się w pobliże ofiary. Drapiąc pazurami korę drzew czy ziemię tygrys zaznacza swoje terytorium. Pazury służą mu również do wyczesywania i pielęgnacji swego pięknego futra. Drapieżnemu usposobieniu tygrysa sprzyja z pewnością tnąco-kruszące uzębienie. Dość powiedzieć, że najbardziej imponujące pośród ostrych 30. zębów szczęki tygrysa są kły mające prawie 10 cm długości. W sukurs tym cechom anatomicznym przychodzą zmysły drapieżnika. A najlepszym z nich jest wzrok. Tygrysy widzą aż sześciokrotnie lepiej niż człowiek. Dzieje się tak dzięki do- Potomkowie Mohmana w singapurskim ZOO Nr 2 (41) 2010 brze rozwiniętym pręcikom siatkówki oka tygrysa, co umożliwia swobodne widzenie w ciemnościach. Żółte oczy tygrysa, tak jak u wszystkich kotów posiadają dodatkowe zabezpieczenie w postaci tzw. przesłony migawkowej. Równie imponującym jest słuch. Dzięki niemu tygrys może sobie pozwolić na bycie smakoszem, wybierając ulubione gatunki mięsa. Tygrysy maja słuch pięciokrotnie lepszy od człowieka – słyszą dźwięki w zakresie od 100 do 200 Hz – i dzięki temu rozpoznają gatunek ofiar (mięsa) po wydawanych przez nie dźwiękach, różnicując sobie w ten sposób menu. Głos też mają niczego sobie. Ryk tygrysa jest słyszalny z odległości 3 kilometrów. Natomiast węchem tygrysy nie imponują i w tym zakresie są daleko za psami. Aby tę sytuację poprawić, tygrysy, podobnie jak lwy, wykorzystują dodatkowo narząd Jacobsona. Narząd ten inaczej zwany narządem lemieszowym ma własności chemoreceptywne, umożliwiając wykrywanie różnorodnych substancji chemicznych. Liżąc lub otwierając pysk przenoszą zawarte w powietrzu molekuły do śliny, które dalej są przenoszone do narządu Jacobsona, w którym są identyfikowane. Tak więc widok dyszącego, z otwartym pyskiem i wysuniętym językiem tygrysa czy lwa niekoniecznie świadczy o jego zmęczeniu. Nietypowym narzędziem zmysłu dotyku u tygrysa są wibrysy, czyli włosy czuciowe. Są one rozmieszczone głównie na brwiach i policzkach, a najdłuższe, mierzące nawet 15 cm, na górnej wardze po obu stronach pyska. Niewątpliwie najpiękniejszym atrybutem tygrysa jest jego futro, którego ubarwienie jest uzależnione od pory roku i podgatunku zwierzęcia. Paleta barw rozciąga się od żółtej do ciemnoczerwonej, z charakterystycznymi czarnymi pręgami, unikalnymi dla każdego osobnika, tak jak dla nas linie papilarne. Te tygrysie linie papilarne umożliwiają mu doskonały kamuflaż w dżungli – ciemne pręgi skutecznie rozmywają kontury jego sylwetki, powodując, że jest niezwykle trudno go dostrzec. Jednak zdarzają się też unikalne ubarwienia tych pięknych kotów. Do najbardziej interesujących zaliczyć można białe tygrysy. Mają one białe lub jasnokremowe umaszczenie, niebieskie tęczówki, różowy nos i czarne lub ciemnobrązowe pręgi. Białe tygrysy rodzą się z normalnie umaszczonych Nr 2 (41) 2010 rodziców, gdy co najmniej jeden z nich jest nosicielem upośledzonego genu, powodującego nieprawidłowe wydzielanie melaniny. W naturze, dość rzadko, spotkać je można jako wariant kolorystyczny (nie podgatunek) w populacji tygrysa bengalskiego, rzadziej tygrysa syberyjskiego. Dużo łatwiej można stanąć z nimi oko w oko w ogrodach zoologicznych. Po raz pierwszy biały tygrys trafił do niewoli w 1820 roku. Został nazwany Mohman, stał się przodkiem wszystkich białych tygrysów trzymanych w ogrodach zoologicznych. Białe tygrysy posłużyły do dalszych krzyżówek z normalnie umaszczonymi związku z podobieństwem w umaszczeniu do kota o błękitno-szarej maści, wyhodowanego na Malcie. Nieco większe od tygrysa są jedynie ligery, czyli krzyżówka lwa z tygrysicą, dorównujące wielkością wymarłym lwom jaskiniowym, nieco mniejsze są tigony – krzyżówki tygrysa i lwicy. Największym podgatunkiem tygrysa jest tygrys syberyjski, którego waga może przekraczać 380 kg, najmniejszym jest tygrys sumatrzański, ważący średnio 120 kg. Tygrys występuje obecnie w 6 podgatunkach – tygrys bengalski (ok. 2000 osobników – połowę tego co przed 10 laty), Poobiednia sjesta partnerami. W ten sposób powstały, zarówno w naturze jak i w niewoli, tygrysy „Golden Tabby” – o rudym, jasno-kakaowym lub buro-złotym umaszczeniu. Inną ciekawą odmianą kolorystyczną są czarne tygrysy. Początkowo uważano, że czarny kolor futra związany jest po prostu z chorobą powodującą nadmierne wydzielanie melaniny – melanizmem. Jednak okazuje się, że sytuacja jest akurat odwrotna i u takich tygrysów dochodzi do pseudomelanizmu. Ma to miejsce gdy krzyżują się dwa różne podgatunki tygrysa, które różnią się rozmiarami ciała i ułożeniem czarnych pasów. U potomka pasy te ulegają poszerzeniu zakrywając jaśniejsze obszary, tworząc ciemne umaszczenie. Niecodzienną jest też niebieska odmiana tygrysa. Uważa się, że jest to odmiana polimorficzna. Tygrysy niebieskie można spotkać jedynie w prowincji Fujian w Chinach. Są one zwane niekiedy maltańskimi, w tygrys syberyjski (poniżej 500), tygrys indochiński (poniżej 1800), tygrys sumatrzański (poniżej 500), tygrys chiński (ok. 60 – tylko w niewoli), tygrys malajski (poniżej 800). Pięć kolejnych podgatunków uznano za wymarłe – najstarszy i najliczniejszy Panthera tigris acutidens, został wyparty przez tygrysa z Trinil przed 1.2 mln lat. Zaś 3 kolejne podgatunki tygrys kaspijski, jawajski i balijski zostały wytępione przez ludzi na przełomie lat 70-tych i 80-tych XX wieku. Populacja tygrysów w dramatyczny sposób uległa zmniejszeniu w ostatnich dziesięcioleciach. I to mimo niemałych wysiłków samego tygrysa nad jej utrzymaniem. Samice mają wiele cyklów rujowych przez cały rok. Są to okresy od 3 do 6 dni, co kilka tygodni. Te okazje skwapliwie wykorzystują samce. Co prawda sama kopulacja tygrysa trwa około 30 sekund… ale jest powtarzana co najmniej po 50 razy 21 dziennie, niekiedy nawet przez kilka dni. Tygrys żyje średnio 13 lat, w niewoli zaś dwa razy tyle. Śmiertelność młodych jest bardzo wysoka – sięga 60%. Niestety sprzyja temu temperament samców, które nierzadko usiłują zabić młode, karmione jeszcze przez matkę, aby mogła ona ponownie wejść w okres rui. Stąd samice są w tym okresie niezwykle wrogo nastawione do samców. Inną przyczyną zmniejszania populacji tygrysa jest jego niemała śmiertelność w trakcie zdobywania pożywienia. Tygrysy nie idą na łatwiznę i często atakują groźnych, nieraz zbyt groźnych, przeciwników – duże ssaki kopytne, czy nawet niedźwiedzie i stada wilków. Jednak głównym sprawcą zmniejszania się populacji tygrysa jest oczywiście człowiek, a w szczególności jego skłonności do azjatyckiej medycyny ludowej. Poszukiwanymi składnikami leków i afrodyzjaków są tygrysie kości, wibryssy i inne części ciała, a skóra jest chętnie wykorzystywana jako element ludowych strojów, np. w Tybecie. Do spadku populacji tygrysa przyczyniły się też działania wojenne w Indochinach, które obecnie zastępuje degradacja i dewastacja środowiska, będąca skutkiem ekspansji gospodarczej. Na szczęście powstaje wiele projektów ochrony tych pięknych ssaków. Wiodącym jest niewątpliwie „Project Tiger” zainicjowany w Indiach przez Indirę Gandhi, w ramach którego utworzono 23 tygrysie rezerwaty. Z kolei niecodziennym projektem ochrony stały się działania mnichów buddyjskich w Tajlandii. Otóż, w 1994 roku w prowincji Kanchanaburi w zachodniej Tajlandii nieopodal granicy birmańskiej i słynnego skądinąd mostu na rzece Kwai, mnich Abbot-Phra Acharn Phusit (Chan) Kanthitharo założył klasztor leśny Wat Pa Luangta Bua Yannasampanno. Zapewne mnisi chcieli się tu w odosobnieniu zbliżyć do dzikiej natury i odizolować się, na ile to możliwe, od zgiełku współczesności. A natura chyba jakby na to czekała… Wkrótce po otwarciu sanktuarium do jednego z mnichów zgłosili się okoliczni mieszkańcy ofiarując mu zranionego dzikiego ptaka. W niedługim czasie na terenie klasztoru pojawiły się pawie zwabione przez rozrastającą się kolonię dzikiego ptactwa. W międzyczasie do klasztoru przybłąkał się zraniony dzik. Po wyzdrowieniu został wypuszczony przez mnichów do lasu. Jakież 22 Autor wraz z mnichem z Klasztoru Wat Pa Luangta Bua i jednym z jego podopiecznych było ich zdziwienie, gdy następnego dnia powrócił do nich z całym, „kilkunasto-dzikowym” stadem. Sława tej niezwykłej świątyni rozniosła się po okolicy a jej mieszkańcy masowo zaczęli przyprowadzać tu różne zwierzęta: jelenie, bawoły, krowy, konie, dzikie kozy czy gibony. Zwierzęta te zamieszkały w nieskrępowanych warunkach na terenie klasztoru. Jednak niewątpliwie przełomowym wydarzeniem stało się w lutym 1999 roku pojawienie w klasztorze małego tygrysiątka płci żeńskiej. Jego historia była bardzo dramatyczna. Gdy miało kilka miesięcy jego matkę zabili kłusownicy. Tygrysiątko zostało sprzedane, a nowy właściciel kazał je wypchać. Do wykonania tej pracy został wynajęty miejscowy wieśniak, której na szczęście nie ukończył. Pomimo iż wstrzyknął w szyję tygrysiątka środek konserwujący, formalinę, tygrysiątko przeżyło. Kiedy dotarło do klasztoru, było bardzo słabe i tak przerażone, że nie wydawało żadnych dźwięków. Miało wiele blizn, uszkodzony wzrok oraz połamane kły i krwawiące dziąsła. Jedzenie było dla niego udręką – z trudem ruszało językiem, żuło i połykało pokarm. Mimo swojego stanu nigdy nikogo nie zaatakowało. Pod pełną miłości opieką mnichów tygrysiątko wyzdrowiało, jednak w lipcu 1999 roku poważnie zachorowało na serce i zdechło. Świadkowie tej historii nie chcieli już więcej jej przeżywać i ani myśleli o kolejnych tygrysach. Jednak los chciał inaczej. Klasztor jest usytuowany na terenach graniczących z Birmą. Na dużych chronionych obszarach i w parkach narodowych wzdłuż granicy tajsko-birmańskiej znajduje się największa spośród przetrwałych populacja tygrysów w Tajlandii. Niestety, mimo ochrony tych terenów, kłusownictwo nie ustaje. A to dlatego, że tajski kłusownik może dostać nawet 5800$ za zabicie tygrysa, czyli równowartość kilkuletnich zarobków rolnika. Tak więc zysk jest warty ryzyka. I kiedy tygrysica matka zostaje zabita, tygrysiątka zostają zabrane jako bonus lub zostawione same w dżungli. Zaledwie w kilka tygodni po śmierci pierwszego tygrysiątka w klasztorze pojawiły się następne dwa zdrowe tygrysiątka przechwycone z rąk kłusowników. Były maleńkie – miały zaledwie tydzień. Parę miesięcy później miejscowi mieszkańcy przynieśli kolejne 2 tygrysiątka. W sukurs przyszła im też policja przygraniczna. Przechwyciła tygrysiątka przetrzymywane przez kłusowników i powiększyła klasztorne stadko o 4 kolejne tygrysiątka. Tygrysie stado się powiększało i dorastało. Obecnie klasztor zainicjował program przywracania młodych tygrysów naturalnemu środowisku. Opat Phra Acharn Chan przyjmował zawsze zwierzęta z szeroko otwartymi ramionami. W ten sposób mnisi spełnili i spełniają nieplanowaną chyba do końca misję leśnego klasztoru. Tym bardziej, że żaden z nich nie miał żadnego przygotowania w opiece nad tygrysami. Musieli się tego nauczyć. Klasztor spełnił swój obowiązek. Stał się sanktuarium i wciąż utrzymuje uświęcone współczucie i dobroć dla wszystkich żyjących stworzeń. I dzieli się tymi uczuciami z coraz większą grupą odwiedzających Świątynię Tygrysów, nie tylko z Tajlandii ale i z całego świata. Bieżący 2010 rok jest dla społeczności azjatyckiej, a szczególnie chińskiej - Rokiem Tygrysa. I w tym szczególnym roku, chyba najlepszymi życzeniami będą życzenia… dla samych tygrysów – aby wciąż trwały, wciąż powiększały swoje populacje, mimo zagrożeń ze strony człowieka i aby wciąż stanowiły jeden z klejnotów dzikiej natury. Tekst i zdjęcia: dr n. med. Krzysztof Muskalski [email protected] Nr 2 (41) 2010 Wino i jego tajemnice Jakie wino podać do ryb i owoców morza ? Utarło się, by do ryb, owoców morza i skorupiaków podawać wina białe.Z drugiej strony, ze względu na wiele sosów, czasami lepsze okaże się wino różowe lub lekkie czerwone. Dlatego zawsze warto znać przepis. Ostrygi i owoce morza Jodowy posmak ostryg i wielu innych mięczaków tłumi owocowość wina. O ile ograniczona jodowość ostryg, świetnie łączy się z Chablis, o tyle inne rodzaje proszą się o wino żywe i owocowe: muscadet i sauvignon znad Loary, wytrawne jurancon, cotes-de-duras, languedoc i picpoulde-pinet,wytrawny riesling z Alzacji, portugalskie vino verde i galicyjskie rias baixas. Ze względu na tradycyjną kiełbasę towarzyszącą ostrygom z Arcachon, niektórzy mieszkańcy Bordeaux sięgają po wino czerwone... Do talerza owoców morza warto sięgnąć po potężniejsze wino białe, takie jak cotes-du-rhone, languedoc, burgund, a jeszcze lepiej szampan, który pasuje i do kraba i do langusty z majonezem. Do gotowanych mięczaków trzeba wypić wino jak najbardziej wytrawne. Jeśli jednak w kompozycji dania istotną rolę odgrywają przyprawy, lepiej skusić się na wino różowe. Skorupiaki Jeśli skorupiaki podane są na zimno, razem z majonezem, odpowiednie będzie wino pasujące do półmiska owoców morza. Skorupiaki w śmietanie lubią burgundy, condrieu, cotede-provence, languedoc albo gaillac. Flambirowane, podawane z mocno doprawionym sosem, znajdą godną parę z bardziej wyrazistymi winami białymi: cotes-du-rhone, niektórymi languedoc, penedes albo kalifornijskim chardonnay. Ryby z rusztu Chude ryby warto podawać z winami wytrawnymi i pełnymi owoców: riesNr 2 (41) 2010 lingami z Alzacji lub Niemiec, chablis, graves, jurancon sec, sancerre, sauvignon z Nowej Zelandii, galicyjskim albarino, ruedą, szwajcarskim dezaley albo z winami z Friuli. Ryby tłuste wymagają win i bardziej szczodrych: condrieu, burgundów, cotes-du-jura, languedoc, cotes-du-roussillon, chardonnay, rioja, penedes, frascati czy win z Sycylii. Jeśli ryba jest smażona, wino powinno być jeszcze bardziej wyraziste. Dobre będą: cotes-de-provence, palette, alzackie pinot gris, cassis, sabaudzkie chignin-bergeron, navarra czy włoska, musująca franciacorta. Gdy obok ryby pojawia się cytryna, szukajcie mineralnego rieslinga. Ryby w sosie Jeśli sos jest na śmietanie - sięgnijcie po wielkie, dojrzewające wino białe: hermitage, corton-charlemagne, meursault albo puligny-montrachet, alzackie pinot gris, savennieres, chateauneufdu-pape lub po starszego szampana. Gdy sos jest mocno doprawiony, Coś na ząb... Potrawy zdrwe , łatwe w przyrządzaniu, dla zabieganych doktorów Kurczę pieczone Składniki: 4 porcje piersi kurczaka, 1 jajko, 250 ml jogurtu naturalnego, sól, pieprz, przyprawa do kurczaka (lub inne ulubione) Potrawe przygotowujemy wieczorem w przeddzień jedzenia. Przygotowujemy naczynie żaroodporne. Mieszamy ze soba jogurt, jajko i przyprawy. „Topimy” w tej zalewie porcje kurczaka i wstawiamy na noc do lodówki. W dniu pieczenia wstawiamy całość do nagrzanego do 1800 C piekarnika. zapiekamy w zamknietym naczyniu żaroodpornym ok. 20 min. Smacznego! UWAGA! ABSOLWENCI WYDZIAŁU LEKARSKIEGO GDAŃSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO /w latach 1965-1971/ Mija 40 lat od ukończenia studiów - jest okazja do spotkania się. Zapraszam w dniach 27-29. 05. 2011 r. na VI ZJAZD KOLEŻEŃSKI niechaj rybie towarzyszą ostrzejsze białe wina albo owocowe rose: cassis, cote-de-provance, patrimonio, soave, biała rioja, rosado z Navarry. Gdy sos powstał na bazie wina czerwonego, rybę należy popijać tym samym winem: nie ma sensu podawać minoga po bordosku bez kieliszka saint-emilion czy graves.Z drugiej strony, podanie doń merlota z Collio (Włochy) albo ze szwajcarskiego Ticino doda daniu egzotycznej nuty. Oto połączenie, które wychodzi poza ramy codzienności. Pozdrawiam i życzę wszystkim smacznego lek. stomatolog Paweł Mazurek do Kliniki SPA-Medycyna Naturalna, Rekreacja i Rehabilitacja „RUDADWÓR” 9 km od Iławy – którą prowadzi nasz kolega dr Mirosław Sokołowski www.klinika-ruda.com.pl Koszt: w dniach 27-29.05.2011 r. - 250 zł od osoby; w dniach 2829.05.2011 r. - 140 zł. Koszt noclegu 1 osoby: 90 zł /ze śniadaniem/ 1 doba Bardzo proszę o szybką decyzję, gorąco pozdrawiam, teraz czekam tylko na potwierdzenie uczestnictwa, pieniądze będziemy wpłacać dopiero w 2011 roku. Dokładne informacje: starościna roku Hanna Lubowska-Piotrowska Adres do kontaktu: ul. Wiejska 3 m 1, 14-500 Braniewo, woj. warm. mazurskie; telefony: stacjonarny: 0552432142; komórkowe: 0-603406934; 0-502038786; 23 Sportowe emocje Zakopane 4-7 marca 2010 V Zimowe Igrzyska Lekarskie Sportową tradycją lekarską stały się zimowe Igrzyska Lekarskie. Początki Zimowych Igrzysk rysowały się jako Piknik Lekarski, nieśmiało zaznaczony w sportowym kalendarzu po raz pierwszy w 2004 roku. Bardzo szybko został przekształcony w coroczne Zimowe Igrzyska. Ostatnia zima dała się nam wszystkim dobrze we znaki. Kto z nas nie odkopywał rano zaśnieżonych, zlodzonych aut? A przed domem nie kopał śnieżnych tuneli? Jednak ta część zimy, która daje radość z miło upływającego czasu choć w jakimś stopniu niweluje te niedogodności. Igrzyska zaczęły się w czwartek, gdzie tłumnie przybywali lekarze wraz z rodzinami z całej Polski. Rejestracja, przyjacielskie spotkania, przygotowanie mentalne i fizyczne również – wszystko na wieczór poprzedzający konkurencje. Piątek, siódma rano - pierwsi zawodnicy wyjechali na Kasprowy Wierch, by w Kotle Gąsiennicowym rozegrać slalom gigant. Niestety. Mimo że trasy pięknie przygotowane, tyczki już od czwartku stały gotowe do boju, konkurencja nie odbyła się… Powód? Mgła, tak duża, że kiedy pytałam kolegów o warunki jakie panowały na szczycie mówili, że „ciężko było dostrzec czubki swoich nart stojąc zapiętymi w butach”. Całe szczęście skuteczność i szybkość działania organizatora Maćka Jachymiaka, psychiatry z Nowego Targu, była wyśmienita. W ciągu krótkiego czasu przeniósł wszystkie zjazdowe piątkowe konkurencję na stok do sąsiedniego Jurgowa. Brak mgły, stok gładki „jak stół”, i nawet pokazało się słońce. Zjazdowcy nie mieli powodów do narzekania. Tego samego dnia miała miejsce konkurencja ski-tour, polegająca na wyjściu w ustalony punkt w górach, dowolnie wyznaczoną trasą przy użyciu nart z przypiętymi do ślizgów fokami. Niesamowita zabawa, warta polecenia wszystkim, którzy lubią wyzwania i pożądny wycisk wytrzymałościowy! Punkt kontrolny znajdował się na szcycie Kasprowego… Właśnie, tego Kasprowego, gdzie nie było widać czubków nart! Założenie skiturowców – to marsz na azymut. Nie ważne jak, nie ważne Dr Piotr Janik na trasie slalomu gdzie, byle wyżej i tam gdzie coraz mniej widać. Maszerując bezustannie w pocie czoła można się poczuć jak Kamiński w drodze na Biegun Północny. Szacunek dla wszystkich alpinistów się należy. Sobota i niedziela na stokach płynęły w rytmie kolejnej symfonii tykająco uderzanych tyczek. Slalom specjalny i zjazd również ustawiono na stoku jurgowskim. W niedzielę - carving i snowboard na stoku Zadział w okolicach Nowego Targu. W kolejce do przejazdów można było z powodzeniem rozstawiać leżaki, ubierać bikini i wystawiać cokolwiek ku pięknie świecącemu słońcu. I nie tylko słońce Dr Piotr Janik - zdobywca brązowego medalu w slalomie świeciło, bo i blask brą- 24 zowego medalu wprost z piersi naszego częstochowskigo stomatologa dr Piotra Janika. Gratulacje dla Snowboardzisty! W sobotni wieczór swoje przysłowiowe pięć minut mieli lekarze hokeiści, którzy, jak co roku, zmierzyli się z hokeistami góralami. Impreza miała miejsce w hali hokejowej nowotarskiego klubu. Krążek w bramce pozostał po stronie medyków. Dużym powodzeniem, szczególnie wśród młodszej części uczestników, cieszyło się łyżwiarstwo szybkie. Dzięki uprzejmości Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem zawody te zostały rozegrane na profesjonalnym torze lodowym. Rozgrzewki można było zasmakować z trenującymi tam panczenistami – i w wydaniu zawodowców było to łyżwiarstwo szybkie. Jednak medycy nie poddawali się lekko. Z entuzjazmem wypożyczali blisko półmetrowe płozy panczenów, by oddać kilka ślizgów na tysiącu metrów. Można było startować na łyżwach również hokejowych i figurowych. Swoje tysiące metrów – pięć i dziesięć tysięcy - mieli narciarze biegowi stylem klasycznym. Sukcesy naszej złotej olimpijki Justyny widać pozytywnie wpłynęły na popularyzację tego sportu, bo start do biegu odbył się z kilku torów, w całości zajętych przy frekwencji przekraczającej oczekiwania sędziów i organizatorów. Trasa wiodła założonym dwu i półkilometrowym śladem na terenie COSu. Odcinki płaskie, zjazdy i mocne podbiegi urozmaiciły kilkakrotne pokonywanie tej samej drogi. Zakończenie V Igrzysk wraz z dekoracją zwycięzców odbyło się w restauracji „Góralsko Strawa”, serwującej regionalne przysmaki, od początku istnienia Igrzysk karmiącej wygłodniałych sportowców. Za kilka miesięcy kolejne Igrzyska - letnie. Tym razem w nieco innych okolicznościach, bowiem tego roku będą połączone z Mistrzostwami Świata Lekarzy w kolarstwie. Wszystkich zaintersowanych odsyłam do stron www.igrzyskalekarskie.or, www.medicycling.pl lek. stom. Katarzyna Klimala zdj.: Marek Stankiewicz Nr 2 (41) 2010 Nr 2 (41) 2010 25 Początek sezonu motocyklowego w Poraju Po raz trzeci już Okręgowa Izba Lekarska w Częstochowie była gospodarzem III Ogólnopolskiego Jurajskiego Zlotu Lekarzy Motocyklistów. Prezes Mariusz Malicki wraz z żoną Iloną, przy pomocy firm: „APS System” Artura Kmiecika i „Kuban” Doroty i Macieja Szczygłów, czuwali nad organizacją i przebiegiem imprezy, która zgromadziła ponad 170 uczestników. Tradycyjnie motocykliści zakwaterowani byli w na Jasnej Górze, odprawionej w ich intencji , składając swe zawierzenie. Po mszy o. Sebastian Matecki dokonał poświęcenia pojazdów na dziedzińcu jasnogórskim, a motocykliści spożyli śniadanie u oo. paulinów. Zwiedzili też skarbiec, bibliotekę i refektarz, do którego wstęp mają tylko mężczyźni. Po uroczystości w klasztorze, uczestnicy zlotu eskortowani przez policję, przejechali do częstochowskiego kumentalny z 1913 r., o pożarze, który wówczas strawił fabrykę. Co roku uczestnicy zlotu odwiedzali Dom Dziecka w pobliskiej Górze ośrodku „Leśna Radość” w Poraju. Wolne chwile umilali sobie uczestnicząc w różnego rodzaju konkursach i zabawach, dzięki sponsorom zwieńczonych ciekawymi nagrodami. W sobotni poranek uczestnicy zlotu wzięli udział we mszy św. w bazylice Muzeum Zapałek. Tam, oprowadzani przez prezesa Eugeniusza Kałamarza, pasjonata i orędownika najstarszej w Polsce fabryki zapałek, obejrzeli działającą do dziś linię produkcyjną z maszynami, sięgającymi początków XX w. Z ciekawością obejrzeli film do- Włodowskiej, obdarowując wychowanków słodyczami i prezentem. W tym roku, w popołudniowych godzinach w sobotę, dzieci przyjechały do Poraja. Chętnie brały udział w zabawach i konkursach motocyklowych i korzystały z możliwości przejażdżki na motocyklu. Odjechały wieczorem Zdjęcia: Iwona Coner 26 uszczęśliwione, obdarowane jak zwykle słodyczami i 50-calowym telewizorem plazmowym, zakupionym ze składek „zlotowiczów”. Na zakończenie zlotu, w niedzielę, wszyscy uczestnicy wzięli udział we mszy św. Na Jasnej Górze inaugurującej VII Zlot Gwiaździsty. red. Nr 2 (41) 2010 Turniej Tenisa „Zimnego” Lekarzy W dniach 14-16.05.2010 r. w Częstochowie, jak co roku tradycyjnie odbył się kolejny już IX Ogólnopolski Turniej Tenisa Ziemnego Lekarzy w obiekcie Częstochowskiego Klubu Tenisowego Victoria, w pięknie położonym parku pod Jasną Górą. Dyrektorem Turnieju był niżej podpisany, sędzią naczelnym Zenon Harciarek, nad organizacją z ramienia Izby Lekarskiej czuwała p. Rita Idziak – pracownik OIL. Gospodarzem turnieju była Okręgowa Izba Lekarska w Częstochowie przy współudziale Naczelnej Izby Lekarskiej i Polskiego Stowarzyszenia Tenisowego Lekarzy. Do turnieju zgłosiło się 63 zawodników i zawodniczek. Pogoda deszczowa pokrzyżowała plany (z tego powodu część osób nie dojechała) i po uroczystości otwarcia turnieju uczestnicy przenieśli się do hali tenisowej. Mimo trudności pogodowych, wszystkie gry turniejowe odbyły się. Bankiet miał miejsce w nowej siedzibie naszej izby. W opinii uczestników była to bardzo udana impreza. Ze sportowym pozdrowieniem Lesław Rudziński Zdjęcia: Rita Idziak Nr 2 (41) 2010 27 Rowerem po Jurze W trzeci majowy weekend lekarze i lekarze dentyści wyjechali na jurajskie trasy rowerowe w czasie dziesiątego już Jurajskiego Rajdu. Trasy, jak zwykle, dwie do wyboru: 20- i 50-killometrowa. W tym roku różniły się nie tylko długością, ale i aurą; tym, którzy przemierzali krótszą trasę, udało się uciec przez gradem. Po trudach pedałowania - zasłużony odpoczynek przy kolacji i wesołej muzyce. W niedzielne przedpołudnie tradycyjnie zwiedzanie jasnogórskiego klasztoru. W rajdzie wzięło udział 80 uczestników. Pomimo niekorzystnych warunków pogodowych i zagrożenia powodziowego, nie zawiedli stali bywalcy, nawet z najodleglejszych terenów Polski. Zdjęcia: Paweł Rakus 28 Nr 2 (41) 2010 Nowe propozycje wydawnicze: Wydawca: Termedia sp. z o.o. ul. Wenedów 9/1, 61-614 Poznań tel./faks: +48 61 656 22 00 , tel. 2: +48 61 656 22 02 www.termedia.pl Zespół stopy cukrzycowej pod redakcją Waldemara Karnafla i Beaty Mrozikiewicz-Rakowskiej ISBN 978-83-62138-2 format B5, liczba stron 108, oprawa miękka Niniejsza publikacja adresowana jest do szerokiego grona tych wszystkich, którym przypadnie w udziale leczenie chorych z zespołem stopy cukrzycowej. Znajdą w niej Państwo praktyczne wskazówki dotyczące postępowania w tym powikłaniu cukrzycy. Książka powstała na podstawie doświadczeń zespołu lekarsko-pielęgniarskiego pracującego w Katedrze i Klinice Gastroenterologii i Chorób Przemiany Materii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Wskazania do stosowania omawianych grup leków oparto na wytycznych Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego z 2008 i 2009 roku. Redaktorzy mają nadzieję, że publikacja ta będzie stanowić Nr 2 (41) 2010 podręczne kompendium w sytuacji, gdy konieczne będzie podjęcie szybkiej decyzji terapeutycznej. Choroba wieńcowa w praktyce lekarza ogólnego Marek Kośmicki ISBN 978-83-62138-03-6 format kieszonkowy liczba stron 416 oprawa miękka Autor dokonał przeglądu podstawowych zasad diagnostyki i terapii stabilnej choroby wieńcowej, podstaw jej profilaktyki pierwotnej i wtórnej. Przedstawił też różne metody lecznicze – niefarmakologiczne, oparte na zmianie stylu życia, typową farmakoterapię i działania zabiegowe z zakresu kardiologii interwencyjnej i kardiochirurgii. Publikacja adresowana jest nie tylko do lekarzy ogólnych, ale również internistów i lekarzy innych specjalności. Fundatorzy Oddziału Częstochowskiego Głównej Biblioteki Lekarskiej Aby wspomóc Oddział w Częstochowie Głównej Biblioteki Lekarskiej, Okręgowa Rada Lekarska zwóciła się do wydawnictw czasopism medycznych z prośbą o ufundowanie wydawanych przez nie periodyków częstochowskiej Bibliotece Lekarskiej. W poprzednim numerze zaprezentowaliśmy wydawnictwa, które pozytywnie odpowiedziały na nasz apel. Dziś dalsza część listy: Medi Press ul. Niedźwiedzia 12 a 02-737 Warszawa e-mail: [email protected] Medycyna Praktyczna ul. Krakowska 41 31-066 Kraków 29 Ogłoszenia, zaproszenia Kursy z zakresu technik komunikacji interpersonalnej Komisja ds. kształcenia podyplomowego lekarzy i lekarzy dentystów ORL w Częstochowie planuje zorganizować jesienią br. kursy z zakresu technik komunikacji interpersonalnej, obejmujące tematy: wystąpienia publiczne, techniki negocjacji oraz pracę z trudnym pacjentem. Prosimy o zgłaszanie chęci udziału w kursach w sekretariacie OIL w Częstochowie. Autonomiczna Lekarska Kasa Wzajemnej Pomocy w Katowicach ul. Reymonta 24 tel./fax 032 757 25 07 www. kasalekarska.katowice.pl Oferujemy pożyczki do wysokości 7500 zł przy minimalnych kosztach manipulacyjnych – tylko 5 %! Spłata pożyczki w ciągu 12 lub 15 miesięcy. Dla stałych członków naszej Kasy proponujemy też inne formy pomocy. wpisowe – 7,50 zł miesięczna składka – 8 zł. Zapraszamy do korzystania z naszych usług ! Specjalne ubezpieczenia dla lekarzy obowiązkowe i dobrowolne oc lekarzy i nzoz-ów; OC, AC NNN komunikacyjne; ubezpieczenia domów, mieszkań; ubezpieczenia gabinetów lekarskich. W ofercie kilkanaście towarzystw ubezpieczeń w tym: PZU, Allianz i Inter Polska 42-200 Częstochowa, ul. Kilińskiego 16 lok. 18 tel.: 034/ 327-10-57; 609-655-587 Janów: tel.: 034/ 327-83-34; 515-275-896 Lubliniec: tel.: 034/ 353-10-68; 660-749-827 Kursy z zakresu zdrowia publicznego Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego Uprzejmie informujemy, że rekrutacja na kursy specjalizacyjne ”Zdrowie Publiczne” na rok 2010 w ramach projektu „Pro Doctore – projekt wspierający rozwój kadr medycznych w województwie śląskim”, nr projektu WND-POKL.08.01.0124-119/08 - została zamknięta. Jednocześnie informujemy, że osoby zainteresowane uczestnictwem w kursach w roku 2010 mogą zgłaszać się na listy rezerwowe we wszystkich proponowanych terminach. Szczegółowe informacje dotyczące uczestnictwa w kursach można uzyskać: BIURO PROJEKTU: Śląska Izba Lekarska 40-126 Katowice ul. Grażyńskiego 49a tel: 032 2036547 wew.321 tel.kom. 694 659 061 fax: 032 352 06 38 www.izba-lekarska.org.pl/prodoctore e-mail: [email protected] W roku 2011 zorganizowanych zostanie 6 edycji kursów specjalizacyjnych „Zdrowie Publiczne”. W kursach mogą uczestniczyć lekarze i lekarze dentyści zamieszkali, bądź zatrudnieni na terenie województwa śląskiego. Warunkiem zakwalifikowania na kurs jest zatrudnienie na zasadzie umowy o pracę lub umowy cywilno-prawnej. UWAGA: Osoby, które są wyłącznie samozatrudnione nie będą mogły być zakwalifikowane. Kursy są bezpłatne. Praca NZOZ „BLAMED” w Blachowni zatrudni lekarza do i pracy w POZ. Tel. 501 185 191. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwioleczi nictwa w Katowicach ul. Raciborska 15 pilnie zatrudni lekarzy do kwalifikacji dawców krwi w Oddziale Terenowym w Częstochowie. Mile widziani lekarze-emeryci. Telefon kontaktowy 32/ 2087446. Prywatna Przychodnia Stomatologiczna w centrum i Radomsku nawiąże współpracę z dentystami: emeryci, renciści, po stażu, na staż. Tel.: 500 325 487. Zatrudnię lekarza stomatologa w gabinecie prywatnym w Radomsku lub nawiążę współpracę. Gabinet położony w centrum miasta. Warunki do uzgodnienia. Tel: 509225145 lub 509828102 30 Nr 2 (41) 2010 Reklama w Częstochowskiej Gazecie Lekarskiej OKRĘGOWA IZBA LEKARSKA W CZĘSTOCHOWIE Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej Zapraszamy do zamieszczania reklam w naszym biuletynie Najmniejsza powierzchnia reklamowa (ramka) Cała strona wewnątrz wydania (powierzchnia strony to 210 x 297 mm) 1/2 str. 1/3 str. 1/4 str. Dopłata za wybór miejsca Strona druga, ostatnia, przedostatnia okładki - 50 zł - 900 zł - 450 zł - 300 zł - 200 zł +10% - 1200 zł Do cen należy doliczyć 22% podatku VAT ! Dyżury osób funkcyjnych w biurze Okręgowej Izby Lekarskiej w Częstochowie, ul. gen. J. Zajączka 5 Prezes ORL wtorek, po tel. uzgodnieniu Mariusz Malicki piątek: 9.00 - 13.00 Wiceprezes ORL Urszula Kołodzińska piątek: 9.30 - 12.00 Zbigniew Brzezin Sekretarz ORL Małgorzata Klimza wtorek 11.00 - 14.00 Zastępca sekretarza ORL Romuald Górniak środa 10.00 -13.00 Skarbnik ORL Grzegorz Zieliński piątek 10.00 - 12.00 Biuro Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej czynne: poniedziałek, wtorek 8.00 - 15.30; środa 11.00-15.30 Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Marek Mikołajczyk środa 12.00 - 14.00 Kancelaria Okręgowego Sądu Lekarskiego czynna: wtorek, środa 8.00 - 15.30 Przewodniczący Okręgowego Sądu Lekarskiego dr n. med. Janusz Kapustecki wtorek 14.00-15.00 BIURO OKRĘGOWEJ IZBY LEKARSKIEJ 42-200 Częstochowa, ul. gen. J. Zajączka 5 tel.: (34) 368-18-88; fax: 365 41 20; e-mail: [email protected] Strona internetowa: www.cil.finn.pl Godziny urzędowania: od poniedziałku do piątku: 8.00-16.00 Biuro czynne: od 7.30 Spis telefonów wewnętrznych: 100 130 110 120 sekretariat KIEROWNIK BIURA REJESTR RZECZNIK 140 150 300 KSIĘGOWOŚĆ STAŻE UBEZPIECZENIE FAKS Uwaga ! Rachunek bankowy BRE Bank S.A. Oddział Częstochowa numer konta 82 1140 1889 0000 2433 3300 1001 Nr 2 (41) 2010 Mariusz Malicki - prezes Zbigniew Brzezin - wiceprezes Urszula Kołodzińska- wiceprezes ds. lekarzy dentystów Małgorzata Klimza - sekretarz Romuald Górniak - zastępca sekretarza Grzegorz Zieliński - skarbnik Beata Jakubiec-Bartnik Anna Kapustecka Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Okręgowy Sąd Lekarski Marek Mikołajczyk przewodniczący OSL: Janusz Kapustecki Zastępcy OROZ: Jerzy Baranowski I Danuta Sobkiewicz II Przemysław Chłądzyński Jadwiga Kołodziejczyk Jacek Maćkowiak Jacek Mizerski Wojciech Motyl Antoni Pańczyk Marek Sternalski Przemysław Tkaczyński Maciej Wilkowski wiceprzewodniczący OSL: Maciej Borkowski Teresa Kuchciak-Hampel członkowie: Zofia Jastrzębska Robert Koper Elżbieta Noszkowska Ryszard Olejnik Władysław Pietreniuk Lesław Rudziński Zbigniew Zatoński Wojciech Zieliński Okręgowa Komisja Wyborcza przewodniczący: Grzegorz Zieliński zastępca przewodniczącego: Marek Mikołajczyk sekretarz: Danuta Sobkiewicz Zbigniew Brzezin Romuald Górniak Piotr Maria Janik Małgorzata Klimza Jacek Mizerski Jerzy Sikora Okręgowa Komisja Rewizyjna przewodnicząca: Małgorzata Lemańska zastępcy przewodniczącej: Jolanta Zybura Małgorzata Zalasińska sekretarz: Jarosław Kałużny członek: Wojciech Konieczny Częstochowska Gazeta Lekarska Wydawca: Okręgowa Izba Lekarska w Częstochowie, ul. gen. J. Zajączka 5, 42-200 Częstochowa Redaguje kolegium: Zbigniew Brzezin - redaktor naczelny, Beata Jakubiec-Bartnik, Anna Kapustecka, Katarzyna Klimala, Mariusz Malicki, Krzysztof Muskalski, Anna Żelechowska. Redakcja techniczna: Iwona Coner Zdjęcie na okładce: Beata Jakubiec-Bartnik Numer zamknięto: 25.05.2010 r. Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji, zmiany tytułów. Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja nie ponosi odpowidzialności za treść i formę reklam. 31 32 Nr 2 (41) 2010