Częstochowska Gazeta Lekarska 2010/02Hit!

Transkrypt

Częstochowska Gazeta Lekarska 2010/02Hit!
Nr 2 (41) 2010
DP-9900
DP-8800
DP-8500
DP-7700
DC-7
DC-6
Expert
DC-6
DC-3
DP-6900
M5
DP-6600
DP-2200
DP-3300
DP-6600 vet
Nr 2 (41) 2010
Spis treści
Słowo redaktora naczelnego
Okiem Prezesa...
................................................... str. 4
Minęły dni narodowej żałoby. Od czasu tragedii
prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem opadły już
nieco emocje, jednak jej skutki dalej mamy w pamięci,
porażeni ogromem ofiar i świadomością, jak kruche jest
ludzkie życie. Dotkliwe straty poniosło prawie każde
środowisko, w katastrofie zginęli i nasi koledzy: Wojciech Lubiński, lekarz prezydenta Lecha Kaczyńskiego i lekarz dentysta Bronisława Orawiec-Löffler, przedstawicielka Rodzin Katyńskich z Poronina.
Wróciła dyskusja na temat ochrony lekarza w trakcie wykonywania czynności zawodowych należnej funkcjonariuszowi publicznemu. Od początku
reaktywowania samorządu lekarskiego i tworzenia ustawy o zawodzie lekarza
i lekarza dentysty dochodziły do głosu dwa przeciwstawne stanowiska, dotyczące ochrony prawnej lekarza. Pamiętam, że prof. Filar przestrzegał nas
przed tego typu rozwiązaniami, argumentując, że ochrona należna funkcjonariuszowi publicznemu, to dodatkowa ochrona dla lekarza, ale jednocześnie
wiele problemów wiążących się z tym zagadnieniem. Powrót do dyskusji wywołany jest coraz większą agresją pacjentów, którzy niezadowolenie z niedomogów systemu ochrony zdrowia wyładowują wobec personelu medycznego,
w tym lekarzy. W wielu izbach zostali powołani rzecznicy praw lekarza, którzy
mają służyć pomocą lekarzom w odpieraniu ataków zarówno pacjentów, jak
i mediów. Krajowy Zjazd Lekarzy, dostrzegając zagrożenie, podjął uchwałę
nr 20, w której zobowiązał Naczelną Radę Lekarską o podjęcie starań, aby
zapis o objęciu ochroną prawną lekarzy i lekarzy denstytów podczas wykonywania czynności zawodowych należną funkcjonariuszowi publicznemu, został
zapisany w kodeksie karnym. Uchwała wraz z pismem prezesa dra Macieja
Hamankiewicza została skierowana do Ministra Sprawiedliwości. Z odpowiedzi
wynika, że ochronę należną funkcjonariuszom publicznym mają lekarze pogotowia ratunkowego, szpitalnych oddziałów ratunkowych, a także lekarze i lekarze dentyści wykonujący czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub
w przypadku, gdyby zwłoka w udzieleniu tych świadczeń mogła spowodować
niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszkodzenia ciała, ciężkiego
rozstroju zdrowia bądź w innych przypadkach niecierpiących zwłoki. Treść
pisma ministra sprawiedliwości znajdziecie Państwo w dalszej części gazety.
Myślę, że informacja o ochronie powinna znaleźć się przed izbami przyjęć
w szpitalach, co być może uspokoiłoby nieco krewkich pacjentów. Z drugiej
strony należy pamiętać o art. 38 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, który zezwala lekarzowi na odmowę udzielenia pomocy agresywnemu
pacjentowi, jeżeli zwłoka w jej udzieleniu nie spowoduje niebezpieczeństwa
„utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia”,
wskazując jednocześnie, gdzie pacjent może uzyskać pomoc.
W poprzednim numerze mówiłem o obowiązku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy i lekarzy denstytów, który narzuca nowa ustawa
o izbach i zmiana w ustawie o zawodzie lekarza. 11 maja br. ukazało się rozporządzenie Ministra Finansów regulujące tę kwestię, które wchodzi w życie
już z dniem 12 czerwca br.! Zasady ubezpieczania się wyjaśniamy w dalszej
części gazety. Jednocześnie zachęcam do pilnego kontaktu z biurem OIL,
gdzie uzyskacie Państwo szczegółowe informacje na temat ubezpieczenia.
Rozpoczynamy na łamach gazety prezentację zakładów opieki zdrowotnej
funkcjonujących na terenie naszej izby. Chcemy w ten sposób przybliżyć profil
ich dzialalności i lekarzy tam pracujących. Będziemy prezentować zarówno
zakłady publiczne, jak i niepubliczne.
Zachęcam również do lektury komentarzy naszego radcy prawnego.
Ważną sprawą jest również projekt rozporządzenia Ministerstwa Finansów,
nakładający obowiązek instalowania kas fiskalnych przez lekarzy prowadzących indywidualną praktykę lekarską. Odsyłam Państwa do polemiki w tej
sprawie w dalszej części gazety.
Zbigniew Brzezin
Nr 2 (41) 2010
Myszków nie tonie
Rozmowa z dyrektorem szpitala w
Myszkowie dr Wojciechem Pichetą
................................................... str. 5
Nowe obowązkowe ubezpieczenie
oc lekarzy
................................................... str. 8
Lekarze i dentyści jako
funkcjonariusze publiczni
................................................... str. 9
Okiem prawnika
Równoważny czas pracy lekarzy
................................................. str. 10
Uwaga ! Zmiany w receptach !
................................................. str. 11
Czy kupować już kasy „fiskalne”?
................................................. str. 12
Pielgrzymka Służby Zdrowia
................................................. str. 13
Stomatologia na co dzień
................................................. str. 14
Jak pomóc lekarzom
uzależnionym?
................................................. str. 16
Święto Seniorów
................................................. str. 17
Rozmaitości medyczne
................................................. str. 18
Non omnis moriar
................................................. str. 19
Tygrysy u mnichów
................................................. str. 20
Wino i jego tajemnice
................................................. str. 23
Sportowe emocje
V Zimowe Igrzyska Lekarskie
................................................. str. 24
Początek sezonu motocyklowego
................................................. str. 26
Turniej Tenisa „Zimnego” Lekarzy
................................................. str. 27
Rowerem po Jurze
................................................. str. 28
Ogłoszenia, zaproszenia
................................................. str. 30
Z prac ORL
23 kwietnia 2010 r.
Posiedzenie przebiegało zgodnie ze zwyczajowym harmonogramem: wysłuchano sprawozdan z
działalności prezesa i wiceprezesa
oraz z prac Naczelnej Rady Lekarskiej. Prezes Mariusz Malicki zrelacjonował pierwsze posiedzenie
Krajowej Komisji Wyborczej, ktora
wybrała swego pzrewodniczacego
- dra Pawła Susłowskiego z OIL
w Łodzi.
Podjęto uchwały dotyczące
rejestru indywidualnych praktyk
lekarskich: dwie w sprawie wpisu
nowych gabinetów, a trzy skreślające nieaktualne praktyki lekarskie.
Dwoma uchwąłami dokonano
zmian w rejestrze lekarzy, wpisując
dwóch dentystów do rejestru.
Na wnioski o potwierdzenie
spełnienia warunków kształcenia
podjęto trzy uchwały w sprawie
szkoleń organizowanych przez
częstochowskie oddziały PTP i
PTS oraz firmę „Marku”.
Uchwałą zwiększono kolegium
redakcyjne Częstochowskiej Gazety Lekarskiej o dr Annę Kapustecką.
Na wniosek komisji konkursowej wytypowano przedstawicieli
ORL do komisji konkursowych
w konkursach na pielęgniarki
oddziałowe pięciu oddziałów Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublińcu. Na
wniosek komisji konkursowej,
rada dokonała aktualizacji wykazu
specjalistów powoływanych do
reprezentowania ORL w pracach
komisji konkursowych na stanowiska kierownicze.
Uchwałą ORL ustalono skład
Komisji Bioetycznej OIL.
Rozważano projekt powołania
w OIL instytucji rzecznika praw
lekarza, która powstała już w kilku
izbach. Dyskusja nie została rozstrzygnięta.
Omówiono organizację konferencji we wrześniu br. nt. „Szkoła
wileńska i jej wpływ na medycynę
polską” wspólnie z Towarzystwem
Lekarskim Częstochowskim. W obradach uczestniczyła prezes
TLCZ Beata Zawadowicz. Ustalono podział i zakres zadań przy
organizacji konferencji.
Zdaniem Prezesa...
W obliczu tragedii pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., która poraziła nas wszystkich swoim ogromem i
wspomnień osób, które zginęły, toczy
się kolejny dramat ludzi związany z
powodzią, również olbrzymi i przerażający.
Miałem okazję osobiście zobaczyć
namiastkę spustoszeń, które poczyniła
wielka woda i zrozumieć jak mały jest
człowiek w stosunku do przyrody. Ale
widziałem również olbrzymią determinację powodzian, służb mundurowych i
zwykłych ludzi w walce z żywiołem.
Zostały podjęte inicjatywy zmierzające do pomocy rodzinom lekarskim,
które ucierpiały w powodzi. Nasza
izba również przyłączyła się do akcji
zbierania informacji o powodzianach
i zniszczeniach, a także wsparcia
finansowego.
W międzyczasie odbyło się wiele
imprez, które przyniosły wiele splendoru naszej izbie. III jurajski Zlot
Lekarzy-Motocyklistów odbył się w
szczególnym czasie żałoby narodowej,
miał charakter pielgrzymkowy na Jasną Górę z modlitwami za ofiary tragedii
samolotu prezydenckiego i zdrowie
motocyklistów. Turniej tenisa ziemnego jak zwykle był udany a jurajski rajd
rowerowy przyniósł wiele emocji.
Z najważniejszych spraw jakie
czekają nas w najbliższym czasie
to wprowadzenie w życie z dniem
1 września 2010 r. Rozporządzenia
Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007
roku w sprawie recept lekarskich, które w sposób istotny wpłynie na pracę
lekarzy.
Od 1 stycznia 2010 r. każdy lekarz
wykonujący zawód na terytorium naszego kraju w zakładzie opieki zdrowotnej lub w ramach indywidualnej,
indywidualnej specjalistycznej bądź
grupowej praktyki lekarskiej podlega
obowiązkowi ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody wy-
rządzone przy wykonywaniu czynności
zawodowych.
Natomiast od 12 czerwca 2010 r.
każdy lekarz ma obowiązek wykazania
faktu zawarcia takiej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej odpowiednim dokumentem. Od tego dnia
obowiązuje Rozporządzenie Ministra
Finansów w sprawie obowiązkowego
ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej lekarzy i lekarzy dentystów
wykonujących zawód na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej.
W związku z tym każdy lekarz i
lekarz dentysta ma obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia w zakresie
przewidzianym powyższym rozporządzeniem.
Dodać także należy, że ten nowy typ
ubezpieczenia obowiązkowego lekarzy
nie zastępuje dwóch dotychczasowych
rodzajów ubezpieczeń obowiązkowych
tj. dotyczących kontraktów z NFZ lub
podmiotu przyjmującego zamówienie
na świadczenia zdrowotne.
Ustawodawca nie przewidział
wprost sankcji z tytułu nie spełnienia
ww. obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia OC. Przypomnieć należy,
że w takim przypadku lekarz narusza
obowiązujące przepisy o wykonywaniu
zawodu lekarza, co stanowi przewinienie zawodowe, skutkujące wszczęciem
postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarza.
We wrześniu współorganizować
będziemy Konferencję Naukową
„Szkoła Wileńska i jej wpływ na rozwój
medycyny polskiej” a na rok 2011 będziemy przygotowywać jubileuszowe
obchody 10-lecia powstania OIL w
Częstochowie.
Przypominam, że w dniach 24-26
czerwca 2010 roku odbędzie się w
Toruniu VII Światowy Kongres Polonii
Medycznej, na który serdecznie zapraszam w imieniu organizatorów.
Mariusz Malicki
prezes ORL
Szanowni Koledzy,
W związku z planowaną przez
NRL pomocą dla rodzin lekarskich
poszkodowanych w tegorocznej
powodzi, prosimy pokrzywdzonych o zgłaszanie się do biura
OIL w Częstochowie, ul. gen. J.
Zajączka 5, tel. 34/ 368 18 88
Nr 2 (41) 2010
Wywiad tygodnia - raz na kwartał
Rozpoczynamy prezentację zakładów opieki zdrowotnej z terenu Okręgowej Izby Lekarskiej w Częstochowie.
Będziemy przedstawiać zarówno zakłady publiczne jak i niepubliczne. Chcemy w ten sposób przybliżyć profil ich
działalności i przedstawić lekarzy w nich pracujących.
Rozmowa z Wojciechem Pichetą - dyrektorem
Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej
w Myszkowie
Myszków nie tonie
Dr Wojciech Picheta jest dyrektorem naczelnym Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Myszkowie i ordynatorem oddziału
chorób wewnętrznych II w myszkowskim szpitalu. W 1993 r. ukończył
studia na Śląskiej Akademii Medycznej. Rozpoczął pracę w Myszkowie,
przechodząc przez różne stanowiska. Zdobył między innymi I i II stopień
specjalizacji z zakresu chorób wewnętrznych, lecz cały czas poszerza
swoją wiedzę medyczną, biorąc udział w zjazdach, kursach i szkoleniach
zawodowych. Obecnie realizuje program specjalizacji z zakresu geriatrii.
Żona Małgorzata jest lekarzem dentystą, córka Marcelina uczęszcza do liceum ogólnokształcącego. Dr Picheta uważa, że wybrał swój zawód bardzo
trafnie: Lubię współpracować z ludźmi, staram się jeśli to tylko możliwe, każdemu pomóc. Jestem przeciwnikiem
nieuzasadnionej dyscypliny – mówi dyrektor. Doktor interesuje się myślistwem, uprawia czynnie sport, żegluje.
Chętnie czas wolny spędza z dobrą książką.
Dr Picheta stanowisko dyrektora naczelnego szpitala w Myszkowie objął w styczniu 2008 r., z chwilą, gdy
jego poprzednik dr Mariusz Kleszczewski został wicemarszałkiem województwa śląskiego.
- Panie Dyrektorze, w jakiej formie działa szpital ?
- Forma prawna szpitala, to samodzielny publiczny zespół opieki
zdrowotnej. W skład zespołu wchodzi
szpital, osiem przychodni rejonowych
z podstawową opieką zdrowotną, pogotowie ratunkowe i oddział rehabilitacji. W przychodniach działają poradnie
specjalistyczne, takie jak: ginekologia, urazowo-ortopedyczna, chirurgii
ogólnej i dziecięcej, kardiologiczna,
neurologiczna, okulistyczna, laryngologiczna, dermatologiczna, poradnia
zdrowia psychicznego, gastroenterologiczna, urologiczna). Świadczymy
również usługi dla całego powiatu
w zakresie opieki nocnej i świątecznej
stacjonarnej i wyjazdowej poz.
- Szpital przeszedł gruntowną restrukturyzację. Jak ona przebiegała,
w jakich etapach?
- Restrukturyzacja szpitala przebiegała zgodnie z wymogami ustawy.
Była przeprowadzona w kilku etapach.
Pierwsze wymagały opracowania
szczegółowych projektów restrukturyzacji poszczególnych działów
i uzyskania pozytywnych opinii wielu
organów: m.in. związków zawodowych, rady powiatu. Podstawą do
rozpoczęcia restrukturyzacji była pozytywna opinia wojewody śląskiego,
którą otrzymaliśmy w 2005 r. Kolejnym
etapem było otrzymanie pożyczki
ze Skarbu Państwa, której udzielił
nam Bank Gospodarstwa Krajowego. Pożyczka, zaciągnięta na okres
Nr 2 (41) 2010
10 lat, w kwocie ponad 3.700.000 zł
była przekazywana w trzech ratach.
W 2007 roku skorzystaliśmy z możliwości częściowego umorzenia pożyczki w kwocie 3.500 000 zł, co wynikało
z ustawy z 2005 r. o pomocy publicznej
i restrukturyzacji publicznych zakładów
opieki zdrowotnej.
- W jaki sposób restrukturyzacja
miała wpływ na pokonanie wielomilionowego zadłużenia?
- Celem restrukturyzacji była spłata
zobowiązań wobec wierzycieli zarówno
cywilno-prawnych, jak i pracowników
z tytułu ustawy „203”. Część długu
wobec jednostek publicznych, np.
ZUS czy PEFRON, została nam umorzona.
- Jako jedni z nielicznych szpitali
w regionie, osiągacie zysk. Czemu
szpital zawdzięcza ten sukces?
- Zyski to w głównej mierze zasługa
dobrej współpracy z załogą zakładu
oraz Starostwem Powiatowym w Myszkowie jako organem założycielskim,
a także gminami z terenu powiatu
myszkowskiego.
- Na czym polega ta współpraca?
- Współpracę tę zapoczątkował mój
poprzednik dr Mariusz Kleszczewski,
obecny wicemarszałek województwa
śląskiego, któremu po szeregu spotkań udało się nakłonić do współpracy
wszystkie gminy z terenu naszego
powiatu, aby partycypowały proporcjonalnie w stosunku do ilości mieszkanców na swoim terenie w kosztach
rozbudowy szpitala. W roku 2009 była
to łączna kwota 950.000 zł, na którą
złożyły się: gmina Myszków - jako
największa: 500.000 zł, gmina Koziegłowy - 200.000, Żarki - 130.000, Poraj
- 80.000 i Niegowa - 40.000 zł. W roku
bieżącym spodziewamy się współfinansowania na podobnym poziomie.
Pragne dodać, że w roku 2008 gmina
Myszków przyznała 500.000 zł, a gmina Koziegłowy 20.000 zł na dofinansowanie do zakupu tomografu komputerowego. Pozostałe koszty związane z
budową naszego pawilonu spoczęły
na barkach Starostwa Powiatowego
w Myszkowie oraz SP ZOZ Myszków.
Otrzymujemy także bardzo wydatną
pomoc ze środków Unii Europejskiej.
Ostatnio nasz wniosek aplikacyjny do
RPO województwa śląskiego uzyskał
pozytywną ocenę merytoryczną i otrzymalismy dofinansowanie w kwocie
prawie 8 milionów złotych na dokończenie rozbudowy nowego pawilonu
szpitalnego. Wcześniej pozyskaliśmy
środki na modernizację przychodni
i zakup specjalistcznej aparatury
medycznej w ramach Regionalnego
Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego oraz środki na zakup
dwóch nowoczesnych ambulansów
dla potrzeb ratownictwa medycznego
z centralnego działania prowadzonego
przez Ministerstwo Zdrowia.
- Na co jeszcze przeznaczane są
te pieniądze ?
- W głównej mierze na remonty i
c. d. str. 6
Lekarze oddziału ginekologiczno-położniczego (od
lewej): Łukasz Gęsikowski, dr n. med Dariusz Typel (II st.
spec.), Andrzej Sosnowski (ordynator), Andrzej Wysokowski (II st. spec.), Jerzy Surówka (II st. spec.)
Lekarze oddział chirurgi urazowo-ortopedycznej: (od
lewej): Sławomir Cichoń (ordynator), Danuta Sokołowska (II
st. spec.), Sławomir Rychta (zastępca ordynatora), Jarosław
Masłoń (II st. spec.)
Lekarze oddziału chorób wewnętrznych (od lewej):
Leszek Krowicki, Edyta Stolarczyk Sowa (zastępca ordynatora), Agnieszka Rosikoń-Izdebska (II st. spec.), Agnieszka
Mazur Bielawska.
Lekarze oddziału chorób wewnętrznych II: (od lewej):
Gabriela Watemborska-Matuszyk, Beata Jakubiec-Bartnik,
dyr. Wojciech Picheta (ordynator), mgr. rehabilitacji Maciej
Ogrodnik
Lekarze oddziału pediatrii: (od lewej): Katarzyna Dewor (ordynator), Alicja Meszek-Zenderowska (zastępca
ordynatora), Violetta Miśkiewicz-Janas (II st. spec.), Lidia
Rzetelska (II st. spec.), Agata Buła (II st. spec.)
Lekarze oddziału chirurgi ogólnej: (od lewej): Piotr Bańka
(II st. spec.), Piotr Jankiewicz (II st. spec.), Bogusław Leśniak (II st. spec.), Aneta Ciastowska (I st. spec.), dr n. med
Ireneusz Stokowacki (ordynator), Mariusz Mrożek (zastępca
ordynatora)
Nr 2 (41) 2010
rozbudowę szpitala oraz ciągłą poprawę standardów zarówno dla pacjentów
jak i pracowników oraz sukcesywną
poprawę wynagrodzeń wszystkich
grup zawodowych.
- Ile łóżek liczy szpital?
- Szpital w Myszkowie liczy ogółem
246 łóżek i 4 inkubatory.
- Jak wygląda struktura zatrudnienia, ilu specjalistów i w jakich
dziedzinach zatrudnia placówka?
Ile personelu medycznego i pomocniczego, jak liczna jest administracja?
- Zatrudniamy łącznie 489 osób,
w tym 68. lekarzy, 220 pielęgniarek
Sala z nowo zakupionym tomografem
komputerowym
wraz z położnymi. Personel z wyższym
wykształceniem medycznym liczy15
osób, średni personel medyczny to
około 40. osób, tyle samo w zespole
pogotowia ratunkowego, administracja
– 34, a pozostały personel – sekretarki
medyczne, rejestratorki, salowe, sprzątaczki, pracownicy techniczni i gospodarczy, to łącznie około 70 osób.
- Jaka jest forma zatrudnienia
lekarzy w zakładzie?
- Lekarze w większości zatrudnieni
są na umowę o pracę, jedynie 9 osób
pracuje na umowy cywilno-prawne.
- Zarówno środowisko, jak i samorząd lekarski, powszechnie krytykują zatrudnienie w formie dyżurów
równoważnych i pracy zmianowej.
Podstawowym argumentem krytyki jest brak ciągłości opieki nad
pacjentem jednego lekarza. Co Pan
sądzi o tej formie zatrudnienia?
- Oprócz podstawowego argumentu
przeciwko, jakim jest brak ciągłości
opieki nad pacjentem, w głównej
mierze zostaje zaburzony proces ustawicznego kształcenia młodych lekarzy,
którzy pod okiem swoich starszych
kolegów zdobywają wiedzę praktyczną i nabierają doświadczenia. Forma
zatrudnienia „zmianowego” zlikwiduje
sprawne przekazywanie wiedzy w relacji mistrz – uczeń, której niestety nie
da się nauczyć z książek i literatury
fachowej. Medycyna to sztuka, a nie
czysty rachunek zysków i strat.
Zdjęcia: B. Jakubiec-Bartnik
Nr 2 (41) 2010
- Jakie specjalistyczne badania
można wykonać w szpitalu?
- W szpitalu powstała nowoczesna
pracownia tomografii komputerowej, co
przyczyniło się do poprawy komfortu
pracy i wzrostu dostępności świadczeń
medycznych dla pacjentów zarówno
ze szpitala, jak i z rejonu. Poza tym
w szpitalu posiadamy dwa nowoczesne ultrasonografy, jeden z możliwością
wykonywania badań UKG głowicą
przezprzełykową oraz nowoczesne
aparaty do badań: gastroskopii, kolonoskopii. Dysponujemy aparatami
do EKG wysiłkowego, Holtera, UKG,
USG, TK.
- Czy są plany prywatyzacji zakładu? Jeśli tak, to w jakiej formie?
- Nie przewiduje się przekształceń
własnościowych naszego zakładu.
- Jakie Pan ma plany rozwoju
zakładu ?
- Mam zamiar kontynuować rozbudowę szpitala. Nowe skrzydło jest
już wybudowane, w stanie surowym
zamkniętym. Chcemy tam przenieść
oddziały zabiegowe, co z pewnością
poprawi komfort pracy naszych pracowników i pacjentów.
- Dziękując za rozmowę, życzę
dalszych sukcesów w realizacji
planów, dotyczących rozbudowy
szpitala.
Rozmawiała:
Beata Jakubiec-Bartnik
Oddziały szpitala w Myszkowie:
Oddział
Oddział chorób
wewnętrznych
Oddział chorób
wewnętrznych II
Oddział dziecięcy
Oddział noworodków i wcześniaków
Oddział chirurgii ogólnej
Oddział chirurgii urazowoortopedycznej
Oddział rehabilitacji
przy ul. Grzybowej 4
w Myszkowie
Oddział ginekologicznopołożniczy
Liczba
łóżek
Ordynator
53
dr n. med. Tomasz Szczepanik
17
28
16 i
4 inkubatory
36
Wojciech Picheta
Katarzyna Dewor
24
Sławomir Cichoń
34
Jerzy Smaczny
40
Andrzej Sonowski
Regina Jakubiec
dr n. med. Ireneusz Stokowacki
Lekarze zatrudnieni w szpitalu w Myszkowie wg specjalizacji:
anestezjologia
chirurgia dziecięca
chirurgia ogólna
choroby wewnętrzne
dermatologia
gastroenterologia
neonatologia
neurologia
okulistyka
chirurgia urazowo-ortopedyczna pediatria
rehabilitacja
4
1
8
12 2
1
1
3
3
5
10 3
(umowa cywilno-prawna)
(w tym 1 umowa cywilno-prawna)
(w tym 3 umowy cywilno-prawne)
(umowa cywilno-prawna)
(w tym 1 umowa cywilno-prawna)
(w tym 2 umowy cywilno-prawne)
(w tym 1 umowa cywilno-prawna)
(w tym 1 umowa cywilno-prawna)
Nowa ustawa o izbach lekarskich uchwalona przez Sejm 2 grudnia 2009 r. narzuciła obowiązek kolejnego ubezpieczenia odpowiedzialności zawodowej lekarzy. Obowiązek ubezpieczenia wprowadza w życie rozporządzenie
Ministra Zdrowia, ogłoszone 11 maja a wchodzące w życie 12 czerwca br. Oznacza to, że lekarze prowadzący
indywidualną praktykę lekarską, również w miejscu wezwania i rejestrowaną w celu realizowania kontraktów
„dyżurowych”, będą musieli wykupić kolejną polisę, ponieważ ubezpieczenia dobrowolne nie mogą zawierać
zakresów przewidzianych ubezpieczenim obowiązkowym. W obecnym stanie prawnym lekarz w niektórych przypadkach będzie musiał wykupić trzy obowiązkowe i jedno dobrowolne ubezpieczenie. W przypadku właścicieli
nzoz-ów sytucja jest jeszcze bardziej skomplikowana - ubezpieczenia nakładają się na siebie.
Ideą samorządu lekarskiego było wprowadzenie ubezpieczenia, które podobnie jak w zawodach prawniczych, chroniłoby lekarza niezależnie od miejsca lub formy wykonywania zawodu (vide: radcy prawni). Zarówno
ustawodawca jak i minister finansów nie przychylili się do propozycji samorządu lekarskiego. Według mnie,
rozporządzenie jest bardzo restrykcyjne. Zespół ds. ubezpieczeń NRL, którego jestem członkiem, zaproponuje
nowelizację przepisów, jednak sprawa jest skomnplikowana i wymaga zmian trzech ustaw. Biorąc pod uwagę
tempo prac legislacyjnych, sprawy nie da się w krótkim czasie załatwić.
Proponujemy kontakt z biurem OIL w sprawie ubezpieczenia. Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej będzie
starało się wynegocjować z towarzystwami ubezpieczeniowymi ubezpieczenia w jak najkorzystniejszej formie.
Do chwili zamknięcia tego numeru gazety, tylko TU Inter Polska przedstawiło swoją ofertę, którą publikujemy
na ostatniej stronie gazety. Zbigniew Brzezin
Nowe obowiązkowe ubezpieczenie
odpowiedzialności zawodowej lekarzy
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA FINANSÓW
z dnia 26 kwietnia 2010 r.
w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy i lekarzy dentystów
wykonujących zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej
Na podstawie art. 48b ustawy z dnia
5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza
i lekarza dentysty (Dz. U. z 2008 r. Nr
136, poz. 857, z późn. zm.) zarządza
się, co następuje:
§ 1. Rozporządzenie określa
szczegółowy zakres obowiązkowego
ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej lekarzy i lekarzy dentystów
wykonujących zawód na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej w zakładzie
opieki zdrowotnej, w ramach indywidualnej praktyki lekarskiej, indywidualnej
specjalistycznej praktyki lekarskiej
lub grupowej praktyki lekarskiej, za
szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności zawodowych, zwanego
dalej „ubezpieczeniem OC”, termin
powstania obowiązku ubezpieczenia
oraz minimalną sumę gwarancyjną
tego ubezpieczenia.
§ 2. 1. Ubezpieczeniem OC objęta
jest odpowiedzialność cywilna lekarzy
i lekarzy dentystów wykonujących
zawód na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, o których mowa w § 1,
za szkody wyrządzone działaniem
lub zaniechaniem ubezpieczonego,
które miało miejsce w okresie trwania
ochrony ubezpieczeniowej, przy wykonywaniu czynności zawodowych.
2. Ubezpieczenie OC nie obejmuje
szkód:
1) wyrządzonych przez ubezpieczonego po pozbawieniu go prawa do wykonywania zawodu, a także w okresie
zawieszenia prawa do wykonywania
zawodu, chyba że szkoda jest następstwem wykonywania zawodu przed
pozbawieniem prawa do wykonywania
zawodu lub zawieszenia;
2) polegających na uszkodzeniu,
zniszczeniu lub utracie rzeczy;
3) polegających na zapłacie kar
umownych;
4) powstałych wskutek działań
wojennych, rozruchów i zamieszek, a
także aktów terroru.
3. Ubezpieczenie OC obejmuje
wszystkie szkody w zakresie, o którym
mowa w ust. 1, z zastrzeżeniem ust. 2,
bez możliwości umownego ograniczenia przez zakład ubezpieczeń wypłaty
odszkodowań.
§ 3. Obowiązek ubezpieczenia OC
powstaje nie później niż w dniu poprzedzającym dzień rozpoczęcia wykonywania czynności zawodowych.
§ 4. 1. Minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia OC w odniesieniu
do jednego zdarzenia i wszystkich
zdarzeń w okresie ubezpieczenia nie
dłuższym niż 12 miesięcy, których skutki są objęte umową ubezpieczenia OC,
wynosi równowartość w złotych:
1) 100 000 euro w odniesieniu do
lekarza i lekarza dentysty wykonujących zawód w zakresie specjalizacji w
następującej dziedzinie medycyny:
a) anestezjologia i intensywna
terapia,
b) położnictwo i ginekologia,
c) wszystkie chirurgie,
d) neonatologia,
e) onkologia kliniczna,
f) ortopedia i traumatologia narządu
ruchu,
g) urologia,
h) otorynolaryngologia,
i) okulistyka,
j) medycyna ratunkowa;
2) 50 000 euro w odniesieniu do
lekarza dentysty, z wyłączeniem lekarza dentysty wykonującego zawód w
zakresie specjalizacji w następującej
dziedzinie medycyny:
a) chirurgia stomatologiczna,
b) chirurgia szczękowo-twarzowa;
3) 25 000 euro w odniesieniu do
lekarza niewymienionego w pkt 1.
2. Jeżeli lekarz lub lekarz dentysta
wykonuje zawód w zakresie więcej niż
jednej specjalizacji, to dla ustalenia
minimalnej sumy gwarancyjnej przyjmuje się specjalizację, dla której jest
ustalona najwyższa minimalna suma
gwarancyjna.
3. Kwoty, o których mowa w ust. 1,
ustalane są przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez
Narodowy Bank Polski po raz pierwszy
w roku, w którym umowa ubezpieczenia OC została zawarta.
§ 5. Rozporządzenie wchodzi w
życie po upływie miesiąca od dnia
ogłoszenia.
Minister Finansów:
w z. E. Suchocka-Roguska
Nr 2 (41) 2010
Lekarze i dentyści jako funkcjonariusze publiczni
Prezentujemy odpowiedź ministra sprawiedliwości na apel samorządu
lekarskiego o zapisy w kodeksie karnym ochrony prawnej należnej funcjonariuszom publicznym dla lekarzy i lekarzy denstystów wykonujących czynności
zawodowe.
Pan
Maciej Hamankiewicz
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej
Szanowny Panie Prezesie,
W odpowiedzi na pismo z dnia
12 marca 2010 r. Nr NRL/ZRP/
AM220/461/2010 dotyczące uchwały
nr 20 X Krajowego Zjazdu Lekarzy w
sprawie objęcia lekarzy i lekarzy dentystów ochrona prawną przewidzianą
dla funkcjonariuszy publicznych podczas wykonywania czynności zawodowych, przedstawiam następujące
stanowisko.
Podkreślenia wymaga fakt, iż lekarze i lekarze dentyści są obecnie
objęci ochroną dla funkcjonariuszy
publicznych przewidzianą w ustawie
Kodeks karny. Kwestia ta została
jednoznacznie uregulowana w art.
44 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o
zawodach lekarza i lekarza dentysty
(Dz. U. z 2008 r. Nr 136, poz.. 857, z
późn. zm.), który stanowi, że lekarzowi,
który wykonuje czynności w ramach
świadczeń pomocy doraźnej lub w
przypadku, o którym mowa w art. 30,
przysługuje ochrona prawna należna
funkcjonariuszowi publicznemu. Z
kolei art. 30 cyt. Ustawy przewiduje,
że lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku,
gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby
spowodować niebezpieczeństwo utraty
życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub
ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz w
innych przypadkach niecierpiących
zwłoki.
Należy zatem stwierdzić, że w
obecnym stanie prawnym lekarzowi
i lekarzowi dentyście, który wykonuje
czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub udziela pomocy
lekarskiej w przypadku, gdy zwłoka
w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub
ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w
innych przypadkach niecierpiących
zwłoki przysługuje ochrona prawna
należna funkcjonariuszowi publicznemu, pomimo iż nie należy on do
Nr 2 (41) 2010
żadnej z grup wskazanych w art. 115
§ 13 kodeksu karnego, a więc nie jest
funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu kodeksu karnego. Tym samym
objęcie lekarza szczególnym rodzajem
ochrony prawnej przynależnej tym
funkcjonariuszom będzie uzależnione
od wystąpienia warunków określonych
w art. 44 cyt. ustawy. Ratio legis powyższych unormowań związane jest z
koniecznością zapewnienia niezakłóconego i należytego udzielenia pomocy medycznej o charakterze nagłym
lub doraźnym.
Postulowane natomiast w uchwale
X Krajowego Zjazdu Lekarzy regulacje
prowadzić będą do dalej idącej szczególnej ochrony lekarzy, która obejmowałaby nie tylko sytuacje wymagające
natychmiastowej interwencji lekarskiej,
do której podjęcia lekarz jest obowiązany, czy też pomocy doraźnej, ale
każdy inny przypadek wykonywania
przez lekarza czynności zawodowych
niezależnie od pilności udzielenia pomocy oraz związku z wykonywaniem
tychże czynności.
Zgodnie z proponowanym rozwiązaniom każde zachowanie pacjenta,
realizujące obecnie znamiona prywatnoskargowego występku z art. 217
§ 1 kodeksu karnego („naruszanie
nietykalności cielesnej”) i art. 216
§ 1kodeksu karnego (znieważenie)
stanowić będzie ścigany z oskarżenia publicznego występek z art. 222
§ 1 i art. 226 § 1 kodeksu karnego.
W świetle proponowanych regulacji
ochronie przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego będzie podlegać
lekarz lub lekarz dentysta zatrudniony
np. w prywatnej klinice lub wykonujący indywidualną praktykę, podczas
świadczenie usługi w sytuacji, gdy
np. kwestionowana będzie w sposób
naruszający godność lekarza wysokość opłaty za świadczoną usługę
lekarską. Przyjęcie powyższej regulacji
skutkować będzie ponadto uprzywilejowanym traktowaniem przedstawicieli
tych dwóch zawodów w porównaniu
nie tylko z przedstawicielami innych
zawodów, których wykonywanie związane jest z permanentnym kontaktem
z innymi ludźmi, a których przedstawiciele w nie mniejszym stopniu narażeni
są na nieeleganckie bądź agresywne
zachowania „usługobiorców”, ale przede wszystkim z osobami, będącymi
funkcjonariuszami publicznymi zgodnie
z art. 115 § 13 kodeksu karnego.
Ponadto według postulowanego
rozwiązania, szczególna ochrona
prawna przedstawicieli wspomnianych
dwóch zawodów będzie dotyczyć
czynów wypełniających znamiona
znieważenia „podczas” wykonywania
czynności zawodowych przez pokrzywdzonych, a które nie musiałyby
pozostawać „w związku” z wykonywaniem tych zawodów. Podkreślić
natomiast należy, iż Kodeks karny w
cyt. powyżej art. 226 § 1, określając
przestępstwo znieważenia funkcjonariusza publicznego lub osoby do
pomocy mu przybranej wymaga dla
przypisania sprawcy odpowiedzialności karnej wystąpienia łącznie znamion
„podczas pełnienia obowiązków służbowych” oraz „w związku z pełnieniem
obowiązków służbowych”. Zatem nie
każde znieważenie funkcjonariusza
publicznego lub osoby do pomocy mu
przybranej realizuje znamiona typu
czynu zabronionego, lecz wyłącznie
takie, które następuje „podczas pełnienia obowiązków służbowych” oraz
„w związku z pełnieniem obowiązków
służbowych”.
Należy przy tym pamiętać, że konsekwencją poszerzenia szczególnej
(wzmożonej) ochrony określonych dóbr
jest poszerzenie zakresu szczególnej
(zaostrzonej) odpowiedzialności karnej
osób dopuszczających się kryminalizowanych naruszeń, a tym samym
tego rodzaju zmiana powinna spełniać
warunek konieczności wynikający z art.
31 ust. 3 Konstytucji Rzeczpospolitej
Polskiej. Zgodnie bowiem ze wskazaną
normą konstytucyjną ograniczenia w
zakresie korzystania z konstytucyjnych
wolności i praw mogą być ustanawiane
tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie
dla jego bezpieczeństwa lub porządku
publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej,
albo wolności i praw innych osób.
c d. str. 10
c d. str. 8
Ograniczenia te nie mogą naruszać
istoty wolności i praw.
W myśl postulowanej zmiany każde
bowiem zachowanie pacjenta może
zostać potraktowane jako zmierzające do naruszenia określonych praw
osób wykonujących zawody lekarza
i lekarza dentysty nawet w sytuacji,
jeżeli do takiego zachowania przyczyniło się naganne zachowanie samego
lekarza, a w konsekwencji stanowić
będzie ścigany z oskarżenia publicznego występek z art. 222 i art. 226 § 1
Kodeksu karnego.
Nie wydaje się natomiast, aby
któraś ze wskazanych w art. 31 ust.
3 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej
wartości (bezpieczeństwo lub porządek publiczny, ochrona środowiska,
zdrowia i moralności publicznej, czy
też wolność i prawa innych osób) uzasadniała w tym wypadku konieczność
ingerowania w sferę gwarantowanych
konstytucyjnie wolności i praw. Brak też
jest powodów, aby w demokratycznym
państwie, respektującym oddzielenie
sfery publicznej i prywatnej aktywności
obywateli, autorytet zawodów lekarza
i lekarza dentysty oraz godność osobista tych osób, wymagał wzmożonej
ochrony prawnej również w relacjach
pomiędzy podmiotami prywatnymi
(pacjent – lekarz) w postulowanym w
uchwale zakresie. Nie przemawiają
za takim rozwiązaniem względy konieczności. Postulowane rozwiązanie
prowadzić będzie, poprzez możliwość
zastosowania środków odpowiedzialności karnej, do niebezpieczeństwa
nadużycia w stosowaniu postulowanych mechanizmów odpowiedzialności
karnej.
Mając na uwadze powyższe, przedstawiam pogląd, że niekwestionowana
szczególna ochrona, z której powinni
korzystać lekarze i lekarze dentyści została zagwarantowana w art. 44 ustawy
z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach
lekarza i lekarza dentysty, w zakresie
uzasadnionym potrzebą zapewnienia
niezakłóconego i należytego udzielenia pomocy medycznej o charakterze
nagłym lub doraźnym.
Z wyrazami szacunku
z upoważnienia
Ministra Sprawiedliwości
Zbigniew Wrona
Podsekretarz Stanu
10
Okiem prawnika
Radca prawny Sławomir Kawa
Równoważny czas pracy lekarzy
Ostatnie zmiany organizacyjne, które miały miejsce w szpitalach
funkcjonujących na terenie działania OIL w Częstochowie oraz
próby dokonywania zmian w systemach czasu pracy lekarzy w nich
zatrudnionych, skłaniają do bliższego przedstawienia pojęcia
równoważnego czasu pracy.
Zgodnie z art. 135 § 1 ust. 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, równoważny czas pracy
polega na możliwości przedłużenia
dobowego wymiaru czasu pracy, nie
więcej jednak niż do 12 godzin, co
następnie jest równoważone w niektórych dniach krótszym dobowym
wymiarem czasu pracy lub dniami
wolnymi od pracy. Zarówno powołany
przepis Kodeksu pracy, jak również
art. 32i ustawy z dnia 30 sierpnia
1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (j.t. Dz.U. z 2007 r., nr 14, poz.
89 ze zm.), stanowi, iż równoważny
czas pracy ma charakter wyjątkowy
i może być wprowadzony jedynie
jeżeli jest to uzasadnione rodzajem
pracy lub jej organizacją. Kryteria te
mają oczywiście charakter uznaniowy, co jednak nie zmienia faktu, iż w
przypadku planowanego wprowadzenia równoważnego czasu pracy albo
rozszerzenia jego obowiązywania na
kolejne grupy pracowników, wymaga
to uzasadnienia ze strony pracodawcy, gdyż stanowi to odstępstwo od
podstawowej normy czasu pracy.
Czas pracy lekarzy nie może
przekraczać przeciętnie 37 godzin 55
minut na tydzień w przyjętym okresie
rozliczeniowym. Okres rozliczeniowy
nie może być dłuższy niż miesiąc,
a w szczególnie uzasadnionych
przypadkach okres ten może być
przedłużony, nie więcej jednak niż
do 4 miesięcy.
Zgodnie z ustawą o zakładach
opieki zdrowotnej rozkład czasu
pracy powinien być stosowany na
podstawie harmonogramów pracy
ustalanych dla przyjętego okresu
rozliczeniowego, określających dla
poszczególnych pracowników dni i
godziny pracy oraz dni wolne od pracy. W przypadku pracownic w ciąży
oraz opiekujących się dzieckiem do
lat czterech, dobowy wymiar cza-
su pracy nie może, bez ich zgody,
przekroczyć 8 godzin. Z treści art.
150 § 1 Kodeksu pracy wynika, że
systemy i rozkłady czasu pracy oraz
przyjęte okresy rozliczeniowe czasu
pracy ustala się w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy
albo w obwieszczeniu. System czasu
pracy to sposób organizacji czasu
pracy obejmujący jego wymiar, maksymalną długość okresu rozliczeniowego oraz tryb jego wprowadzenia.
Natomiast rozkład czasu pracy to
model organizacji pracy w zakładzie
pracy, określający godziny pracy
pracowników albo poszczególnych
grup zawodowych oraz dni pracy, w
których jest ona świadczona.
W związku z powyższym w przypadku braku postanowień w umowie
o pracę dotyczących norm czasu
pracy, podstawowe znaczenie w tym
zakresie mają postanowienia regulaminu pracy. Ewentualne objęcie całej
grupy pracowników równoważnym
czasem pracy, ze względu na wyjątkowy charakter takiego czasu pracy
wymaga zmiany tego regulaminu.
Przedstawiony sposób rozumowania potwierdza orzecznictwo Sądu
Najwyższego, zgodnie z którym, jeśli
rozkład czasu pracy nie został określony w umowie o pracę, pracodawca
może go zmienić bez wypowiedzenia
warunków pracy w trybie przewidzianym dla zmiany regulaminu pracy,
czy też układu zbiorowego (wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1978 r., I PRN 114/78). Natomiast
zmiana zastrzeżonego w umowie o
pracę indywidualnego rozkładu czasu pracy wymaga porozumienia stron
lub wypowiedzenia zmieniającego
(wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25
marca 1977 r., I PRN 5/77). Takie
same uwagi odnoszą się również do
systemu czasu pracy.
Nr 2 (41) 2010
INFORMACJA DL A LEKARZY I ŚWIADCZENIODAWCÓW
UWAGA ! ZMIANY W RECEPTACH !
W dniu 1 września 2010 roku nastąpi wdrożenie nowych zasad walidacji i weryfikacji zgodności numerów
recept zgodnych z wymogami zawartymi w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007 roku w sprawie recept lekarskich (Dz. U. z dnia 1 czerwca 2007 roku nr 97; poz. 646 z późn. zm.). Oznacza to, że z dniem
1 września 2010 roku zostanie wycofany z powszechnego stosowania – jako druk recepty lekarskiej – druk
kuponu RUM (druk w kolorze żółtym). Zastąpi go powszechnie używany druk recepty typu „Rp.” (tzw. recepta
biała) z dodatkowymi kodami kreskowymi.
Do dnia 1 czerwca 2010 roku
oprogramowanie świadczeniodawców powinno być dostosowane do
nowych wymagań, a wszystkie generowane numery recept muszą być
zgodne z nowym algorytmem.
Jednocześnie dla kuponów RUM
wprowadzony zostaje – do 31 sierpnia 2010 roku – okres przejściowy,
a ich numery mogą się rozpoczynać
cyframi:
i „0” lub „2” – recepta wystawiona na żółtym druku kuponu RUM
(załącznik nr 1 komunikatu*)
i„12” – recepta wystawiona na
żółtym druku kuponu RUM, z wartością „8” na dziewiętnastej pozycji
numeru recepty (załącznik nr 2 komunikatu*)
W tym czasie powyższe recepty
wystawione na kuponie RUM będą
jeszcze realizowane.
ZMIANY
OD 1 WRZEŚNIA 2010 ROKU
Od 1 września 2010 roku refundowane będą wyłącznie recepty typu
„Rp.” (druk recepty w kolorze białym) oraz recepty typu „Rp.w” (druk
recepty w kolorze różowym) – wzory
recept zawierają załączniki 3, 4 i 5
komunikatu*.
Druk recepty białej (wzór według
załącznika nr 3) będzie posiadał
także dodatkowe kody kreskowe,
umożliwiające aptece automatyczne
wprowadzenie danych, takich jak
numer REGON świadczeniodawcy,
numer PESEL pacjenta, numer PWZ
lekarza oraz numer recepty. Kody te
będą nanoszone u świadczeniodawcy
automatycznie podczas generowania
na druk recepty, który drukowany będzie – tak jak dotychczas drukowane
były recepty na kuponach RUM – na
podstawie aktualnej elektronicznej
Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego,
jaka wydawana jest ubezpieczonym
przez Śląski OW NFZ. W tym celu należy dokonać stosownych aktualizacji
oprogramowania. W przypadku braku
elektronicznej Karty Ubezpieczenia
Zdrowotnego należy stosować druki
recept wskazane w załączniku 4 i 5
komunikatu*
Od 1 września 2010 roku refundacji będą podlegały leki i wyroby
medyczne – wypisywane wyłącznie
na wskazanych drukach recept (wzory
według załącznika 4 i 5 komunikatu*)
- dla osób ubezpieczonych w innych
województwach oraz korzystających
ze świadczeń na podstawie przepisów
o koordynacji.
BEZ ZMIAN
Natomiast w przypadku recept typu
„Rp.w” wystawianych na środki
odurzające oraz substancje psychotropowe nie wprowadza się żadnych
zmian. Druki tychże recept w kolorze
różowym, zabezpieczone mikrodrukiem, znakiem wodnym i filtrami UV,
nadal wydawane są przez Śląski OW
NFZ tylko uprawnionym podmiotom.
Nie zmienia się także sposób przydzielania zakresów liczb mających służyć jako numery recept dla świadczeniodawców i lekarzy (z zastrzeżeniem
zmiany wartości cyfry na dziewiętnastej pozycji przydzielonego zakresu
z „7” na „8”). Numery te nadal będą
przydzielane w punktach dystrybucji recept Śląskiego OW NFZ.
Oznacza to, że od 1 września 2010
roku osoby uprawnione do wystawiania
recept lekarskich, działające w placówkach służby zdrowia na terenie
województwa śląskiego, mogą stosować druki recept (zgodne ze wzorami
określonymi w załącznikach 3, 4 i 5
komunikatu* ) o numerach:
i przydzielonych przez Śląski
OW NFZ
i wygenerowanych na podstawie
elektronicznej Karty Ubezpieczenia
Zdrowotnego, wydanej przez Śląski
OW NFZ, zgodnie z Rozporządzeniem
Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007
roku w sprawie recept lekarskich.
Recepty wystawiane w pozostałych
województwach realizowane będą na
dotychczasowych zasadach, pod warunkiem, że budowa numeru recepty
i jej druk będą zgodne z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 17 maja
2007 roku w sprawie recept lekarskich
(Dz. U. z dnia 1 czerwca 2007 roku
nr 97; poz. 646 z późn. zm.).
* komunikat Śląskiego OW NFZ dla
świadczeniodawców z dnia 28 kwietnia
2010 roku
SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE ORAZ WZORY RECEPT
dostępne są w Śląskim Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu
Zdrowia w Katowicach oraz na stronie internetowej www.nfz-katowice.pl
(komunikat dla świadczeniodawców z dnia 28 kwietnia 2010 roku)
Nr 2 (41) 2010
Artykuł na zlecenie ŚOW NFZ
11
Nasze interwencje
Recepty
„pro autore”
i „pro familie” rejestrować
czy nie
Do Naczelnej Rady Lekarskiej
wpłynęły sygnały, że kontrolerzy Narodowego Funduszu Zdrowia nakładają
kary na lekarzy, którzy nie odnotowują
faktu wystawienia recepty dla siebie
lub rodziny w dokumentacji medycznej.
Prezes Maciej Hamankiewicz wystowował w tej spawie pismo do Ministra
Zdrowia. Poniżej - odpowiedź na interwencję samorządu lekarskiego:
W odpowiedzi na pismo, w którym
pinformował Pan o przypadkach karania lekarzy z powodu nie odnotowywania faktu wystawienia recepty typu „pro
autore” i „pro familia” w wyodrębnionej
dokumentacji medycznej pacjentów
uprzejmie informuję, że dnia 10 marca br. wystosowałem do Prezesa
Narodowego Funduszu Zdrowia oraz
do dyrektorów wszystkich oddziałów
wojewódzkich Funduszu pismo zawierające stanowisko resortu zdrowia w tej
sprawie. Wskazałem w nim w szczególności, że zarówno przepis art. 41
ustawy o zawodach lekarza i lekarza
dentysty jak i art. 24 ustawy o prawach
pacjenta i rzecznika Praw Pacjenta
nie nakładają wprost na lekarzy obowiązku dokumentowania takiego faktu.
Rozstrzygnięcia w tym zakresie nie
zawierają również regulacje rozporządzenia MInistra Zdrowia z dnia 21
grudnia 2006 r. w sprawie rodzajów
i zakresu dokumentacji medycznej
w zakładach opieki zdrowotnej oraz
sposobu jej przetwarzania (Dz. U. Nr
247, poz. 1819) oraz rozporządzenia
Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2007
r. w sprawie recept lekarskich (Dz. U.
Nr 97, poz. 646, z późn. zm.).
W związku z powyższym w przedmiotowym stanowisku poinformowałem, że niedokumentowanie, w oddzielnej karcie pacjenta, faktu wystawienia recepty „pro autore” bądź „pro
familia” nie może pociągać za sobą
negatywnych skutków dla lekarza wypisującego receptę. (...)
Podsekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrwoia
Marek Twardowski
12
Czy już kupować kasy „fiskalne”?
Projekt wprowadzenia kas rejestrujących - zwanych popularnie kasami
„fiskalnymi” - dla lekarzy i prawników
znalazł się w rządowym Planie Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011.
Zakłada obowiązek rejestrowania
usług przez lekarzy od maja 2011 r.
NRL podjęła w tej sprawie stanowisko zainteresowanych odsyłamy na stronę
NIL http://www.nil.org.pl/xml/nil/wladze/
str_rl/prawo/st_k6?rok=2010prawo,
gdzie zostało opublikowane.
Plan Rozwoju skrytykował główny
ekonomista BCC i były wiceminister
finansów prof. Stanisław Gomułka,
nazywając go dokumentem czysto
politycznym, a nie programowym
ponieważ: „taki musiałby pokazać
sposoby realizacji zakładanych celów
(...) Dokument mówi ogólnikowo o jakichś inicjatywach ustawowych, ale nie
informuje o ich potencjalnych skutkach
finansowych. (...) W dokumencie mówi
się o kasach fiskalnych dla lekarzy
i prawników oraz nieco większych
wpływach z VAT-u, ale w sumie będą
to skromne dodatkowe dochody”.
Równie krytyczne głosy pod adresem Planu Rozwoju wypowiedział prezes Centrum im. Adama Smitha Robert
Gwiazdowski, który na „Planie...” nie
pozostawił suchej nitki. Dla nas istotne
są słowa krytyki pod adresem rządowego pomysłu wprowadzenia obowiązku
kas rejestrujących dla lekarzy i prawników. Powiedział wręcz, że jeśli zostaną wprowadzone kasy fiskalne dla
prawników i lekarzy, poskarży się na
rząd polski do Trybunału w Strasburgu,
argumentując: Nie widzę potrzeby nabijania „kabzy” producentom kas przez
lekarzy czy prawników, a właśnie o to
chodzi przy wprowadzaniu powszechnego obowiązku ewidencjonowania
przez te grupy zawodowe obrotów przy
zastosowaniu kas fiskalnych.
W swym blogu z 1 lutego 2010 r.
na stronie Centrum im. Adama Smitha,
Robert Gwiazdowski, nawiązując do
projektu wprowadzenia kas rejestrujących zauważył: „Ale w obszarze
„skutki” regulacji stwierdzono: „zmniejszenie szarej strefy i zwiększenie
wpływów z podatków dochodowych”.
To, być może, będzie skutek dla
budżetu. A dla pacjentów? Jakoś
inaczej brzmi przekaz: „zwalczanie
szarej strefy”, niż „podwyższenie cen.
(...) to państwo stworzyło taki system
opieki zdrowotnej, który taką sytuację
po prostu wymusza. A tymczasem
w wielkim Planie Rozwoju i Konsolidacji Finansów nie ma słowa o finansowaniu opieki medycznej nazywanej
„służbą zdrowia”, co mi się bardziej
z wojskiem, niż z medycyną kojarzy.
Dla twórców Planu ważniejsze były
jak widać samochody „z kratką” niż
sprawy dla społeczeństwa i finansów
publicznych naprawdę istotne, jak
choćby absurdalny pomysł lansowany
w Ministerstwie Zdrowia wprowadzenia
cen sztywnych na leki refundowane
w celu „zwiększenia konkurencji”. Jakoś autorzy planu nie zająknęli się o
konieczności współpłacenia za pobyt
w szpitalu przez pacjentów, a przecież
Konstytucja gwarantuje „bezpłatny”
dostęp do usług medycznych, a nie do
jedzenia w szpitalu. Jak dostaję jeść
w szpitalu, to nie wydaję na jedzenie
w domu. Energii w domu też używam
mniej, podobnie jak środków czystości.
Dlaczego ja za ubezpieczenie siebie
i trójki dzieci płacę taki sam procent
wynagrodzenia, jak kolega, który dzieci
jeszcze nie ma. Moje dzieci – moja
sprawa, a nie jego. Widocznie są to
tematy bardziej błahe dla finansów publicznych niż samochody z „kratką”.
red.
W dniach 3.09. – 5.09.2010r.
w Ośrodku „DRESSO”
(www.dresso.pl)
w Sulejowie/ k. Piotrkowa Tryb.
odbędzie się
VI Ogólnopolski Motocyklowy
Zlot Lekarzy
„DoctoRRiders” 2010
Zgłoszenia przyjmowane są pod
adresem: OIL w Łodzi
ul. Czerwona 3, 93-005 Łódź
tel.+48426831791 w. 120
– Elżbieta Sadura
lub mailem: [email protected],
[email protected]
www.oil.lodz.pl
link DoctoRRiders
Termin przyjmowania zgłoszeń
upływa dnia 20.08.2010r.
Nr 2 (41) 2010
Ogólnopolska Pielgrzymka
Służby Zdrowia
W dniach 21-23 maja 2010 na
Jasnej Górze odbyły się ogólnopolskie
rekolekcje Pracowników Służby Zdrowia. Przewodniczył Ks. Prof. Marek
Drzewiecki z Uniwersytetu Kardynała
Stefana Wyszyńskiego. Rozpoczęły się
mszą św. w Auli Papieskiej. Odbyło się
sześć konferencji wygłoszonych przez
prof. Marka Drzewieckiego - księdza i
psychologa. Na zakończenie rekolekcji
odbył się Apel Jasnogórski w Kaplicy
Cudownego Obrazu Matki Bożej prowadzony przez Ks. Biskupa Stefana
Regmunta, Przewodniczącego Episkopatu Polski d/s Służby Zdrowia.
Po Apelu, Drogą Krzyżową na
Wałach rozpoczęła się Ogólnopolska
Pielgrzymka Służby Zdrowia, pod
przewodnictwem Duszpasterza Służby
Zdrowia Ks. Józefa Jachimczaka.
W niedzielę po mszy św. w Kaplicy
Cudownego Obrazu Matki Bożej odbyła się konferencja w Auli Ks. Kordeckiego na temat: Posługa ubogim i chorym
w duchu św. Winentego a Paulo.
O godz. 11 msza św. Pod Szczytem,
której przewodniczył Ks. Biskup Stefan
Regmunt. Na zakończenie pielgrzymki
odbyło się nabożeństwo w Kaplicy
Cudownego Obrazu i Akt Zawierzenia
Matce Bożej Służby Zdrowia.
W czasie pielgrzymki odbyło się
Walne Zgromadzenie Delegatów
Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy
Polskich. W wyniku wyborów jedniogłośnie nowym Prezesem Zarządu
Głównego została nasza koleżanka
dr med. Wanda Terlecka. Do władz
wybrano również kolegę dr med. Karola Biskupka.
Obecnie siedzibą Zarządu Głównego Katolickiego Stowarzyszenia
Lekarzy Polskich będzie Częstochowa. W imieniu Oddz. Częstochowskiego
Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy
Polskich gratulujemy wybranym Kolegom i życzymy szybkiego rozwoju
i upowszechnienia Stowarzyszenia.
Elżbieta Mielczarek
Uwaga! składka członkowska!
Uchwała Nr 8/08/V Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 4 kwietnia 2008 r.
określa wysokość składki członkowskiej, która od 1 października 2008 r.
wynosi 40 zł dla wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów.
Lekarza i lekarza dentystę, mającego ograniczone prawo wykonywania
zawodu, (stażystę) obowiązuje składka członkowska w kwocie 10 zł.
Na podstawie uchwały Okręgowej Rady Lekarskiej, członek OIL może
mieć ustaloną miesięczną wysokość składki członkowskiej w kwocie 10 zł,
jeżeli: jest rencistą lub emerytem i ukończył 60 lat - w przypadku kobiety
lub 65 lat - w przypadku mężczyzny, oraz poza świadczeniem emerytalnym
nie osiąga rocznego przychodu przekraczającego wysokość rocznego
przychodu osiąganego przez lekarza stażystę, ustalonego zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z dnia 24 marca 2004 r. w sprawie stażu
podyplomowego lekarza i lekarza dentysty. Okręgowa Rada Lekarska
podejmuje w tej sprawie uchwałę, jeżeli lekarz złoży odpowiedni pisemny
wniosek oraz przedstawi decyzję ZUS o przyznaniu emerytury lub renty i kserokopię zeznania (roczny PIT) o wysokości dochodu uzyskanego w roku
podatkowym poprzedzającym rok złożenia wniosku.
Lekarz lub lekarz stażysta, który nie osiąga przychodu może, na podstawie uchwały Okręgowej Rady Lekarskiej, zostać zwolniony z obowiązku
opłacania składki członkowskiej na okres, w którym nie osiąga przychodu
Okręgowa Rada Lekarska podejmuje w tej sprawie uchwałę, jeżeli lekarz
lub lekarz stażysta złoży odpowiedni pisemny wniosek oraz przedstawi
zaświadczenie o okresie zarejestrowania w rejestrze bezrobotnych powiatowego urzędu pracy lub kserokopię zeznania o wysokości dochodu
uzyskanego w roku podatkowym poprzedzającym rok złożenia wniosku
oraz oświadczenie o przewidywanym braku przychodu w okresie zwolnienia
z opłacania składki członkowskiej.
Obowiązek opłacania składki członkowskiej przez lekarza i lekarza stażystę powstaje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu,
w którym lekarz lub lekarz stażysta:
1. został wpisany na listę członków okręgowej izby lekarskiej,
2. był zwolniony z obowiązku opłacania składki członkowskiej,
3. złożył oświadczenie okręgowej radzie lekarskiej o podjęciu wykonywania zawodu.
Należne składki należy wpłacać:
- w kasie Okręgowej Izby Lekarskiej ul. Gen. J. Zajączka 5 lub
- na rachunek bankowy nr 82 1140 1889 0000 2433 3300 1001
Nr 2 (41) 2010
Specjalizacje
sesja wiosenna 2010 r.
chirurgia ogólna
Mariusz Deska
Lech Panek
chirurgia onkologiczna
Grzegorz Celban
Przemysław Jasnowski
choroby wewnętrzne
Dariusz Chaduła
Adrian Dębski
Marcin Krakowian
Sandra Kucięba
Grzegorz Pałka
dermatologia i wenerologia
Edyta Flis
medycyna paliatywna
Ewelina Kot-Filipczyk
nefrologia
Iwona Kweclik
neurologia dziecięca
Anna Bryzik
neurologia
Agnieszka Ziemba
onkologia kliniczna
Dorota Wojtachnio
ortopedia i traumatologia
narządu ruchu
Tomasz Kuźma
otolaryngologia
Krzysztof Orłowski
pediatria
Anna Grus
położnictwo i ginekologia
Andrzej Kulej
psychiatria
Anna Jabłońska
Wioletta Konieczna
psychiatria dzieci
i młodzieży
Marek Paluch
reumatologia
Renata Wysocka-Znojkiewicz
13
Stała rubryka
Komisji Stomatologicznej
ORL w Częstochowie
Redaguje zespół:
Anna Chowaniec, Anna Kapustecka, Urszyla Kołodzińska, Dorota
Małanij, Piotr Janik, Rafał Zalasiński.
Miło nam poinformować, że dr
Anna Lella - wiceprezes NRL ds.
stomatologii, członek WarmińskoMazurskiej OIL, została wybrana na
stanowisko sekretarza generalnego
ERO-FDI - Europejskiej Regionalnej
Organizacji Światowej Federacji
Dentystycznej. Gratulujemy Pani
Doktor wyboru, życzymy sukcesów
i satysfakcji z pracy na międzynarodowej niwie.
Europejska Organizacja Regionalna (ERO), organ Międzynarodowej Federacji Dentystycznej
FDI, zrzesza główne organizacje
zawodowe z ponad 40. europejskich
krajów. Wspólnym celem członków
ERO jest m. in. zagwarantowanie
obywatelom krajów europejskich
i lekarzom dentystom najwyższych
standardów opieki stomatologicznej
i rozwoju zawodowego.
Starania NIL o członkostwo w FDI
- największej światowej organizacji
lekarzy dentystów - i jej regionalnej
organizacji w Europie - ERO-FDI,
trwały od 1994 r. i zakończyły się
sukcesem w 1996. Od 1997 r. NIL
uczestniczy w pracach FDI, wspólnie z Polskim Towarzystwem Stomatologicznym, tworząc Polski Komitet
Narodowy ERO/FDI.
Naczelna Rada Lekarska powołała Komisję Stomatologiczną,
w skład której weszło dwoje naszych reprezentantów: dr Urszula
Kołodzińska - wiceprezes ORL ds.
lekarzy dentystów i dr Piotr Janik
- członek Prezydium NRL.
Komisja będzie działać poprzez
powołane ze swego składu zespoły
problemowe, m. in.: ds. negocjacji
z NFZ, kształcenia oraz praktyk
lekarskich. Pracą zespołów będą
kierowali liderzy, wybrani spośród
członków komisji. Liderem zespołu
ds. kontaktów z instytucjami uprawionymi do kontroli pracy lekarzy
został wybrany dr Piotr Janik.
14
STOMATOLOGIA
na co dzień
STOMATOLOGIA – SPECJALIŚCI
DEMOGRAFIA I WOJEWÓDZTWA
Opracowanie na podstawie danych z Centralnego Rejestru Lekarzy (stomatolodzy specjaliści stan na 31.08.2009) oraz dane nt. liczby ludności z Rocznika
Demograficznego data publikacji: 2008-11-14 (www.stat.gov.pl).
Dane otrzymaliśmy dzięki uprzejmości przewodniczącej Komisji Stomatologicznej NRL Anny Lelli.
ZESTAWIENIE OGÓLNE
Lp. Specjalizacja
Ogółem Wykonujący
Ilość
specjaliści
zawód mieszkańców
na specjalistę
1 chirurgia
stomatologiczna 885 758 50284
2 chirurgia
szczękowo-twarzowa 219 197 193480
3 ortodoncja 1188 955 39912
4 periodontologia 392 364 104713
5 protetyka
stomatologiczna 1 687 1 442 26432
6 stomatologia dziecięca 742 1 806 21105
7 stomatologia
zachowawcza
z endodoncją 2 513 1 581 24109
Dane dotyczące województwa śląskiego
Lp. Specjalizacja
Wykonujący
Ilość
zawód
mieszkańców
na specjalistę
1
2
3
4
5
6
7
chirurgia stomatologiczna chirurgia
szczękowo-twarzowa ortodoncja periodontologia protetyka stomatologiczna stomatologia dziecięca stomatologia zachowawcza
z endodoncją
100 46541
24 104 34 122 21 193921
44751
136885
38148
221624
116
40122
Nr 2 (41) 2010
Województwo śląskie: liczba ludności – 4.654.100
ogólna liczba
Lp. specjalizacja
śląskie
do 30 31-40 41-50 51-60 61-65 pow. 65
1 chirurgia
stomatologiczna 0
16 36 14 13 29 2 chirurgia
szczękowo-twarzowa 0
6
3
3
3
11 3 ortodoncja 0
12 43 20 12 27 4 periodontologia 0
5
20 10 0
0
5 protetyka stomatologiczna 0
10 27 37 12 58
6 stomatologia dziecięca 0
6
8
5
0
9
7 stomatologia zachowawcza
z endodoncją 0
20 15 12 5
113 wykonujący
zawód
razem
razem
108 100
26 114 35 144 28 24
104
34
122
21
165 116
Walne Zgromadzenie delegatów PTS
Zarząd Polskiego Towarzystwa
Stomatologicznego wybrany na Walnym Zgromadzeniu Delegatów we
Wrocławiu w lutym 2010 r.: Marek
Ziętek, Ryszard Koczorowski, Elżbieta Mierzwińska-Nastalska, Wojciech
Bednarz, Jolanat Pytko-Polończyk,
Honorata Show, Tomasz Kaczmarzyk,
Eugeniusz Spiechowicz, Bogumił Lewandowski, Wiesław Latała, Beata Dejak, Paweł Białożyk, Elżbieta BołtaczRzepkowska, Aneta Wieczorek, Hubert
Wanyura, Jolanta Loster, Andrzej
Lewandowski, Aida Kusiak, Zdzisław
Krysiński, Stanisław Majewski, Bożena
Mikulska, Tomasz Fortuna.
Prowadzący zebranie prof. Stanisław
Majewski dziękuje ustępującemu prezydentowi PTS prof. Markowi Ziętkowi,
wręczając dyplom Instytutu Stomatologii
Uniwwersytetu Jagiellońskiego i medal
z osobistą dewizą „Iucundi acti labores”.
Nr 2 (41) 2010
Na zdjęciu (od lewej): wiceprzydent PTS Wojciech Bednarz, nowo wybrany prezydent PTS Bartłomej W. Loster, prof. Stanisław Potoczek - nestor polskiej stomaotlogii
zachowawczej i prof. Marek Ziętek - ustepujący prezydent PTS.
15
Spotkanie pełnomocników ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów
Okręgowych Izb Lekarskich, Warszawa, 13 maja 2010
Jak pomóc lekarzom uzależnionym ?
Byłem na spotkaniu w Warszawie
i chciałbym Państwu o nim opowiedzieć, ponieważ uważam, że dotyczy
spraw ważnych dla całego środowiska
lekarskiego. Było to kolejne spotkanie
pełnomocników do spraw zdrowia
lekarzy. W roku 2007 Naczelna Rada
Lekarska przyjęła uchwałę w sprawie
organizacji systemu pomocy lekarzom
i lekarzom dentystom, których stan
zdrowia ogranicza lub uniemożliwia
wykonywanie zawodu. Powołano
wkażdej Okręgowej Izbie Lekarskiej
pełnomocników do spraw zdrowia
lekarzy. Zakres zadań wydawałby się
bardzo szeroki, ale uchwała dotyczyła
tylko jednego z możliwych kłopotów
zdrowotnych lekarzy, problemu uzależnień od alkoholu, narkotyków i leków.
Problem nie jest nowy i nie dotyczy
jedynie Polski. Z uzależnień najpoważniejsze i najczęstsze są uzależnienia
od alkoholu. Uzależnienie nie jest tylko
problemem jednego człowieka ale i
jego rodziny. Uzależniony i co za tym
idzie, źle pracujący lekarz może być
niebezpieczny dla swoich pacjentów.
Lekarzy uzależnionych od narkotyków
jest stosunkowo niewielu.
Wśród narkotyków, oprócz tych
które znajdują się w lekospisie, często
używane są substancje stymulujące
(amfetaminy) i marihuana, rzadziej
środki z grupy opiatów (heroina).
Uzależnienia od leków, przeważnie
benzodwuazepin, są dość częste.
Nie mamy informacji o tym, ilu pracuje
unas lekarzy uzależnionych lub nadużywających substancji odurzających.
Dane nie są zbierane. Są informacje
o lekarzach leczących się z powodu
uzależnień na oddziałach szpitalnych,
ale nie jest to liczba pełna. Część rozpoznań nie jest ujawniana. Statystyki
stosunkowo łatwo okłamać, wpisując
zamiast numeru uzależnienia F 10
- F 19 - inne rozpoznanie objawowe
różnych zaburzeń psychicznych lub
nerwicowych. Lekarze uzależnieni
leczą się niechętnie i rozpoczynają
leczenie zwykle przymuszeni do niego przez okoliczności zewnętrzne,
wtym poważne trudności w pracy lub
zagrożenie odpowiedzialnością karną.
16
Przyznanie się do uzależnienia nie jest
łatwe. Nie pomaga tu ani zasób wiedzy
medycznej ani obserwacja chorych,
których schorzenia wiążą się z uzależnieniami. Ocena czy picie alkoholu, nawet częste i już przynoszące wymierne
szkody, jest już uzależnieniem czy
nie, jest trudna szczególnie dla osoby
nadmiernie pijącej. Długo można się
oszukiwać i próbować udowadniać sobie i otoczeniu, że można kontrolować
picie. Podobny mechanizm dotyczy
także innych uzależnień. Uzależnieni lekarze są długo chronieni przez
swoje środowiska. Jeżeli nadużywają
alkoholu są postrzegani w miejscach
pracy jako osoby sympatyczne, towarzyskie i najczęściej długo są tacy.
Staramy się im pomagać, nawet korygować błędy w ich pracy. Uważamy,
że może to wpłynąć na zmianę ich
zachowania i przyzwyczajeń. Zwykle
ponosimy porażkę, pomagając, chroniąc, krzywdzimy naszych kolegów.
Ztakim wsparciem długo uzależniony
lekarz może uważać, że jeszcze
nie ma poważnego problemu, że
kontroluje picie a w rzeczywistości
degraduje się psychicznie i zawodowo.
Poczucie, że należy ochraniać osobę
uzależnioną, w związku z solidarnością
zawodową lub osobistymi sympatiami
jest niekiedy tak silne, że nie zwraca
się uwagi na doświadczenia nabyte
wpracy zpacjentami.
Uzależnieni od narkotyków funkcjonują społecznie znacznie gorzej.
Wprzeciwieństwie do alkoholu narkotyki nie są akceptowane w naszych
środowiskach i zmiany w zachowaniu
osoby „biorącej” są oceniane surowiej.
Uzależnienie od środków uspakajających długo można ukrywać pod
warunkiem, że w pracy nie używa się
ich w zbyt dużych dawkach.
System pomocy uzależnionym
lekarzom działa w Niemczech i innych krajach starej Unii Europejskiej.
Uchwała, o której pisałem na wstępie,
była próbą wprowadzenia w Polsce
systemu pomocy dla uzależnionych
lekarzy. Nadal szukamy możliwie najlepszych rozwiązań. Pełnomocnicy
wkażdym oddziale Izb Lekarskich po-
winni ułatwiać osobom uzależnionym
rozpoczęcie leczenia. Ale jak docierać
do osób uzależnionych ? Było kilka
pomysłów – jeden zajmowanie się
tymi, którzy na takie leczenie wyrażą
chęć i jakoś do pełnomocnika dotrą.
Wtedy można im pomóc, kierując do
odpowiedniego specjalisty na terenie
izby lub wyszukać kogoś na innym
terenie. Pomocne są tu kontakty z
pełnomocnikami z innych izb. Można
więc leczyć się poza swoim terenem,
a to rzecz nie obojętna dla pacjentów
- lekarzy. Był także pomysł, aby pełnomocnicy aktywnie zajmowali się
wyszukiwaniem osób uzależnionych
w placówkach medycznych poprzez
kontakty z ordynatorami oddziałów
czy kierownikami przychodni, bo ci
przecież wiedzą dokładnie, kto z ich
pracowników ma problemy z uzależnieniami. Pomysł nie sprawdził się.
Placówki medyczne są zwykle środowiskami chroniącymi uzależnionych
do czasu, gdy zaczynają pracować już
bardzo źle lub pracować nie mogą ze
względu na stan zdrowia i nie można
liczyć na współpracę ich kierownictw.
Może i łatwiej jeżeli już chce się zauważać, że współpracownik ma kłopoty, próbować rozwiązywać je na własny
sposób niż angażować do tego kogoś
z zewnątrz a najłatwiej nie zauważać
ich wcale. Należy jednak pamiętać, że
„parasol ochronny” nad uzależnionym
może być niebezpieczny dla jego kierowników, wprzypadku zaniedbania lub
przestępstwa wynikającego z nałogu,
o którym przecież wszyscy wcześniej
wiedzieli. Kodeks Etyki Lekarskiej wart.
52 p. 3 zobowiązuje do poinformowania organu izby lekarskiej, gdy lekarz
zauważy błędy w postępowaniu innego
lekarza a jego uwagi i interwencja
okażą się nieskuteczne.
Praktycznie do pełnomocników
oprócz tych uzależnionych, którzy sami
zauważali potrzebę podjęcia leczenia
docierały przekazywane przez Izby
sprawy lekarzy, o których uzależnieniu
zawiadamiały sądy i prokuratury przy
okazji ich przestępstw lub wykroczeń.
Na warszawskim spotkaniu dr Karina Chmielewska przedstawiła referat
Nr 2 (41) 2010
Przedświąteczne spotkania lekarzy seniorów, przygotowywane przez
komisję bytową pod nadzorem dr Małgorzaty Pełki-Grzesik, weszły na stałe
do izbowego kalendarza. Cieszą się
niesłabnącym powodzeniem i choć odbywają sie według stałego scenariusza
- przynoszą dużo radości uczestnikom,
a organizatorom - satysfakcji.
Święto Seniorów
dok. ze str. 16
„Czynniki ryzyka, przebieg choroby,
rokowanie w uzależnieniach od narkotyków” a dr Bohdan Woronowicz referat
o „Uzależnieniach behawioralnych
(nowych uzależnieniach)”.
Pełnomocnicy opowiedzieli o formach docierania do lekarzy uzależnionych lub zagrożonych uzależnieniem.
Bardzo pomocne okazały się artykuły
prasowe i to w prasie ogólnodostępnej,
nie medycznej. Jest to ciekawe, że
wtaki sposób informacje o możliwości
uzależnienia się i potrzebie leczenia
docierały do lekarzy, a smutne, że
artykuły prasowe dotyczyły lekarskich
przewinień zawodowych ocenianych
prze sądy.
W naszej Okręgowej Izbie Lekarskiej obowiązkami pełnomocnika
dzielimy się z dr Markiem Grzybem
- dyrektorem Ośrodka Terapii Uzależnień od Alkoholu. Obydwaj deklarujemy naszą pomoc osobom, które by
jej potrzebowały. Nasze telefony: dr
Marek Grzyb 608023261, dr Marek
Sternalski 602725870.
Marek Sternalski
Nr 2 (41) 2010
LEKARZU, DO DZIEŁA !
Drodzy Koledzy!
Życie lekarza toczy się szybko.
Biegniemy z domu do pracy, z pracy
do pracy, z pracy na dyżur … Nie, nie
chcę tu promować lekkoatletyki (choć
nie przeczę, że ma walory zdrowotne).
Wtym zbieganiu nie mamy niestety
wiele czasu na życie prywatne, a jednak wielu z nas, mimo zmęczenia, zapracowania, mimo wszystko znajduje
czas na coś, co jest ważne dla naszej
samorealizacji. To nasze hobby, pasje,
zainteresowania pozazawodowe, twórczość artystyczna. Chcielibyśmy, aby
ci z nas, którzy tworzą „do szuflady”
zechcieli podzielić się z nami swoim
dorobkiem artystycznym.
Nowopowstała po ostatnim Zjeździe
OIL Sekcja Kultury zaprasza wszystkich twórców środowiska lekarskiego
do ujawnienia się i zaprezentowania
swoich dokonań. Są wśród nas literaci,
plastycy, fotograficy, muzycy, kabareciarze, twórcy komputerowi oraz inni
artyści. Myślę, że są również wśród
nas osoby, które choć nie obdarzone
szczególnymi talentami artystycznymi
chciałyby stać się animatorami i organizatorami życia kulturalnego naszego
środowiska(to też talent!).
Wszystkich, którzy chcieliby zaprezentować swoją twórczość, którzy
mają pomysły na integrację naszego
środowiska poprzez szeroko rozumianą działalność kulturalną zapraszamy
do współpracy.
Na początek ogłaszamy letni konkurs fotograficzny pod hasłem „Letnia
pogoda ducha”. Prace w formacie
20x30 cm w liczbie do 10. sztuk prosimy nadsyłać w kopertach z dopiskiem
LPD na adres Częstochowskiej Izby
Lekarskiej – Częstochowa 42-200
ul. gen.Józefa Zajączka 5 do dnia
05.09.2010r. Koperty powinny być
oznaczone godłem. Prosimy o dołączenie osobnej koperty oznaczonej
tym samym godłem zawierającej imię
i nazwisko oraz adres i kilka słów o
samym twórcy. Ogłoszenie wyników
konkursu odbędzie się 10.09.2010 w
siedzibie OIL. Prace nagrodzonych
zostaną zaprezentowane na wystawie
zorganizowanej w Klubie Lekarza przy
siedzibie OIL oraz w Częstochowskiej
Gazecie Lekarskiej.
Czekam na wasze pomysły i liczę
na współpracę.
Anna Żelechowska
przew. komisji ds. kulury
17
ROZMAITOŚCI MEDYCZNE
pod redakcją Krzysztofa Muskalskiego
Badania potwierdzają,
że zielona herbata chroni wzrok
Aktywne związki z zielonej herbaty,
którym przypisuje się korzystny wpływ
na wzrok, faktycznie docierają do tkanek oka - informują naukowcy z Chin
na łamach dwutygodnika „Journal of
Agricultural and Food Chemistry”.
Ich zdaniem, odkrycie to wskazuje,
że regularne picie zielonej herbaty
naprawdę może przeciwdziałać wielu
chorobom oczu.
Jak przypomina kierujący doświadczeniami Chi Pui Pang z Chińskiego
Uniwersytetu w Hongkongu, zielona
herbata zawiera związki z grupy katechin o potencjalnie korzystnym wpływie
na zdrowie. Neutralizują one wolne
rodniki - cząsteczki uszkadzające
ważne składniki komórek, jak DNA,
białka i tłuszcze. Dlatego uważa się,
że - podobnie jak inne przeciwutleniacze, np. witamina C, witamina E oraz
barwniki roślinne luteina i zeaksantyna
- katechiny mogą chronić przed wie-
loma chorobami, w tym schorzeniami
degeneracyjnymi oczu, jak jaskra czy
uszkodzenie siatkówki.
Jednak dotychczas, nie było wiadomo, czy katechiny z zielonej herbaty
rzeczywiście są transportowane z układu pokarmowego do tkanek oka. Aby to
sprawdzić, zespół pod kierunkiem Chi
Pui Panga przeprowadził doświadczenia na szczurach, którym podawano do
picia zieloną herbatę.
Okazało się, że tkanki oka - soczewka, siatkówka i inne - absorbują
znaczne ilości różnych katechin.
W siatkówce, na przykład, wykrywano
najwięcej galokatechiny, podczas gdy
ciecz wodnista (wypełniająca przednią
i tylną komorę oka) zawierała głównie
epigalokatechinę.
Działanie katechin w oku, polegające na neutralizacji wolnych rodników,
utrzymywało się do 20 godzin. (PAP)
Czekolada może obniżać ryzyko udaru mózgu
Regularne jedzenie czekolady
może obniżać ryzyko udaru mózgu,
jednej z głównych przyczyn niepełnosprawności i zgonów na świecie - wynika z analizy przeprowadzonej przez
naukowców z Kanady. Informację na
ten temat podaje serwis EurekAlert.
Kakao i czekolada są bogate w roślinne flawonoidy, które mają działanie
przeciwutleniające, czyli neutralizują
wolne rodniki tlenowe. Badania wskazują, że nadmiar wolnych rodników jest
szkodliwy dla wielu tkanek, a zwłaszcza dla tkanki nerwowej. Zwiększoną
produkcję wolnych rodników obserwowano w mózgu w obu rodzajach udaru
- niedokrwiennym, spowodowanym
zablokowaniem tętnicy mózgowej
przez skrzeplinę, oraz krwotocznym,
wywołanym przez pękniecie naczynia
i krwotok. Dowiedziono też, że ich
nadmiar jest jednym z mechanizmów
odpowiedzialnych za uszkodzenie
tkanki nerwowej w przebiegu udaru.
A rozmiary tych uszkodzeń mogą decydować o stanie niepełnosprawności
pacjenta i ryzyku jego zgonu.
Naukowcy z Uniwersytetu McMastera w Hamilton (prowincja Ontario,
Kanada) oraz Uniwersytetu w Toronto
przeanalizowali wyniki trzech badań
18
dotyczących związku między jedzeniem czekolady a ryzykiem udaru
mózgu.
Pierwsze, w którym udział wzięło
niemal 44,5 tys. osób, wykazało, że
amatorzy czekolady są mniej narażeni
na udar mózgu niż ci, którzy jej nie
jadają. Wystarczyła jedna porcja tego
smakołyku tygodniowo, by ryzyko udaru spadło o 22 proc. W drugim badaniu,
które objęło 1.169 osób, uczestnicy
zjadający 50 gramów czekolady raz w
tygodniu byli o 46 proc. mniej narażeni
na zgon z powodu udaru niż ci, którzy
jej nie jedli.
W trzecim badaniu nie znaleziono
żadnego związku między spożywaniem czekolady a ryzykiem udaru czy
zgonu z jego powodu.
„Więcej badań potrzeba, by ocenić
czy czekolada naprawdę obniża ryzyko
udaru mózgu, czy też po prostu zdrowsze osoby jedzą więcej czekolady niż
inni” - komentuje autorka najnowszej
pracy Sarah Sahib.
Badaczka razem z zespołem zaprezentuje wyniki swoich badań na 62
dorocznym spotkaniu Amerykańskiej
Akademii Neurologii, które odbędzie
się w dniach 10-17 kwietnia w Toronto.
(PAP)
Obiecująca metoda
leczenia udaru
Nowa terapia udaru, pozwalająca
na odtwarzanie komórek mózgowych,
okazała się bezpieczna podczas
badań klinicznych - informuje serwis
„EurekAlert”.
Badaniami klinicznymi na University
of California w Irvine kierował dr Steven
C. Cramer.
W ciągu dwóch dni po udarze niedokrwiennym (wywołanym na przykład
przez zatkanie tętnicy blaszką miażdżycową) u pacjenta rozpoczyna się
dziewięciodniowy cykl leczenia - na
początku podawane są w ciągu trzech
dni trzy zastrzyki gonadotropiny kosmówkowej (beta-hCG), hormonu, który
pobudza wzrost nerwowych komórek
macierzystych.
Później przez trzy dni pacjent dostaje trzy porcje erytropoetyny, pod
wpływem której komórki macierzyste
staję się neuronami. U zwierząt takie
postępowanie doprowadziło do odzyskania zakresu ruchów sprzed udaru.
Badania na 15 osobach nie wykazały u większości pacjentów szkodliwych
skutków ubocznych. Trwa faza badań
IIb, w której porównuje się skuteczność
nowej terapii z placebo. (PAP)
Brazylia:
Seks na receptę
Brazylijski minister zdrowia Jose
Gomes Temporao zalecił Brazylijczykom, oprócz innego wysiłku fizycznego, regularne uprawianie seksu w celu
uniknięcia chronicznych chorób, takich
jak nadciśnienie tętnicze.
- Ludzie powinni się ruszać. Mecz
piłkarski w weekend nie powinien
stanowić jedynej aktywności fizycznej
Brazylijczyka. Trzeba ćwiczyć, chodzić, tańczyć i uprawiać bezpieczną
miłość - podkreślił Temporao, otwierając krajową kampanię zapobiegania
nadciśnieniu.
- Obowiązek regularnych ćwiczeń
fizycznych oznacza także kontakty
seksualne - podkreślił minister.
- Tańczcie, kochajcie się, kontrolujcie waszą wagę, zmieńcie nawyki żywieniowe i przede wszystkim zmieńcie
ciśnienie krwi - mówił.
Według oficjalnych danych około 25
proc. ze 190 mln Brazylijczyków cierpi
na nadciśnienie. (PAP)
Nr 2 (41) 2010
Non omnis moriar
Wspomnienie o dr. Józefie Ścibiszu
Spotkałem go po wielu latach...
Lekarz medycyny Jozef Ścibisz urodził się 4.02.1935 r. Zmarł
1.02.2010 r. Dyplom lekarza uzyskał
1.07.1963 r. w Akademii Medycznej
w Krakowie. W dniu 17.04.1974 roku
uzyskał specjalizację II stopnia z zakresu chorób płucnych.
Od roku 1985 pracował w Częstochowie w poradni chorób płuc
Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. Był żonaty i
był ojcem dwóch córek. Jedna z nich
jest lekarzem, internistką.
Wspomnienia o ludziach są zwykle sprawą subiektywną. Jeżeli kogoś
znaliśmy długo, lubiliśmy i ceniliśmy,
pamiętamy to, co w naszych kontaktach było najważniejsze. Józefa
Ścibisza znałem od bardzo dawna,
bo od okresu wspólnego mieszkania w domu studenckim Akademii
Medycznej w Krakowie. Zawsze
sprawiał wrażenie człowieka spokojnego, zrównoważonego, życzliwego
innym. Spotkałem go po wielu latach,
gdy przeniósł się do Częstochowy.
Nie zmienił się. Kontakty pomiędzy
lekarzami
sprowadzają
się najczęściej do spraw
pacjentów i
tak było i z
nami.
Konsultacje u Józefa
miały swoisty
urok. Ceniłem
jego spokój i poczucie humoru.
Obowiązkowa była wstępna długa
rozmowa o różnych sprawach, z
wymienianiem półżartem różnych
grzecznościowych zwrotów, niemożliwych aby używać ich wobec kogoś
innego, a dopiero po niej można było
porozmawiać o pacjencie. Jego rady
i ocena sytuacji chorych były zawsze
trafne. Bardzo życzliwie zajmował
się wszystkimi chorymi i także tymi
z grup uzależnionych, i bezdomnych.
Smutno, że już nie można liczyć
na jego rady i wsparcie w trudnych
sprawach.
MS
Wspomnienie o dr Halinie Długosz-Mroskowiak
Z wielkim smutkiem
musieliśmy Ją pożegnać
27 maja 2010 r. minęła druga
rocznica śmierci śp. Haliny DługoszMroskowiak, przez większość życia
mieszkającej i pracującej w Myszkowie.
Dr Mroskowiak urodziła się 28
lutego 1935 r. w Częstochowie.
Ukończyła Wrocławską Akademię
Medyczną. Pierwszą pracę podjęła
w Gubinie w 1964 r., gdzie pracowała na oddziale dziecięcym i w przychodni. W 1965 r. podjęła pracę
w przychodni w Kamiennej Górze.
W 1968 r. osiedliła się w Myszkowie.
Rozpoczęła pracę w Przychodni
Przemysłowej, jako lekarz zakładowy. Z czasem objęła funkcję kierownika przychodni i kierowała nią
do czasu przejścia na emeryturę
w 1999 r. Następnie podjęła pracę
jako lekarz rodzinny i kierownik w
NZOZ „Światowit” w Myszkowie.
Nr 2 (41) 2010
B y ł a
specjalistą
II stopnia
w zakresie
medycyny
przemysłowej. Prowadziła indywidualną praktykę lekarską.
Była osobą szanowaną i lubianą zarówno przez pacjentów, jak i
współpracowników. Dała się poznać
jako sumienny, pracowity lekarz,
dobra koleżanka, mama i babcia.
Bardzo angażowała się w pracę,
często kosztem swojego zdrowia i
wolnego czasu.
Z wielkim smutkiem musieliśmy
ją pożegnać.
Cześć Jej pamięci!
Beata Jakubiec-Bartnik
lekarz SP ZOZ Myszków
Komisja Bioetyczna
przy
Okręgowej Izbie
Lekarskiej
w Częstochowie
Komisja została powołana uchwałą
Okręgowej Rady Lekarskiej w Częstochowie nr 84/III/10 na posiedzeniu
w dniu 23 kwietnia 2010 r. Działa na
podstawie art. 25 pkt. 10 ustawy z dnia
2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich
(Dz. U. Nr 219 poz. 1708).
Do zadań komisji należy opiniowanie badań i eksperymentów medycznych prowadzonych na terenie
Okręgowej Izby Lekarskiej w Częstochowie.
Na pierwszym posiedzeniu członkowie komisji wybrali przewodniczącego.
dr n. med. Andrzej Szurkowski
przewodniczący komisji
dr n. med. Karol Biskupek
lekarz internista
mgr Garbaczyńska-Kiełek
farmaceuta
mgr Sławomir Kawa
prawnik
dr n. med. Małgorzata Klimza
lekarz pediatra
dr n. fil. Jan Majzner
filozof
dr n. med. Piotr Muskała
lekarz kardiolog
ks. dr teol. Arkadiusz Olczyk
teolog
dr n. med. Wanda Terlecka
lekarz pneumonolog
lek. med. Marzanna Zielonka
farmakolog kliniczny
19
Podróże dalekie
dalekie ii bliskie
bliskie
Podróże
TYGRYSY U MNICHÓW
„W sercu dżungli leży miasto zbudowane przez tygrysy. Domy są zbudowane z ludzkiej skóry rozciągniętej
na rusztowaniach z ludzkich kości”
– ten fragment malezyjskiej baśni jest
typowym przykładem z jednej strony
strachu, z drugiej fascynacji wzbudzanej u ludzi przez króla dżungli – tygrysa. Jest on dość często spotykanym
symbolem w mitologii, kulturze, wierzeniach głównie Dalekiego Wschodu.
Kojarzony jest zazwyczaj z pięknem,
odwagą, wojowniczością, niekiedy
nawet z nieśmiertelnością. Ale z drugiej
też strony z gniewem, krwiożerczością
czy zachłannością. Dla Chińczyków
stanowi on symbol ziemi, który jest
przeciwieństwem symbolu nieba, czyli
smoka. Tygrys symbolizował najwyższy stopień generalski w Cesarstwie
Chińskim, a w Indiach kastę wojowników. W niektórych regionach Indii
tygrysy wręcz uważane są za święte.
Jednak Europejczycy zupełnie inaczej
postrzegali znaczenie tygrysów. Okazuje się bowiem, że w starożytności
tygrysy były symbolem… pijaństwa,
jako że ciągnęły one powóz Dionizosa,
a także jego rzymskiego odpowiednika
- Bachusa. Również w literaturze tygrysy są różnie postrzegane. Z jednej
strony groźne, wzbudzające lęk tak jak
w Księdze dżungli Rudyarda Kiplinga
czy w Pieśniach doświadczenia Williama Blake’a, z drugiej strony sympatyczne i przyjazne jak w Kubusiu
Puchatku A. A. Milne’a czy w komiksie
Kelvin i Celsjusz.
Słowo „tygrys” ma prawdopodobnie irańskie korzenie. Europejczykom
przedstawił go Linneusz w 1758 roku
jako Felis tigris w swoim dziele Systema Naturae. W 100 lat później rosyjski
przyrodnik Mikołaj Siewiercow opisał
go pod inną nazwą – Tigris stratus.
Jednak chyba najbardziej precyzyjnie
opisał tygrysa w roku 1929 brytyjski
zoolog Reginald Pocock, klasyfikując
go do rodzaju Panthera. Z tą klasyfikacją zgadza się obecnie zdecydowana
większość zoologów. A sam tygrys
ma dużo dłuższą genealogię. Jego
krewniak – smilodon, inaczej tygrys
szablozębny - zamieszkiwał cały obszar Azji już wiele milionów lat temu,
a szczątki, jak na razie, najstarszego
jego przodka Panthera paleosinensis
20
Fragment dekoracji w amfiteatrze
rzymskim w Jerash, Jordania
zostały znalezione w Chinach i na
Jawie.
Tygrys jest największym spośród
czterech ryczących, wielkich kotów
– obok lwa, pantery i pumy. Pośród innych drapieżników lądowych ustępuje
jedynie niedźwiedziowi. Mimo masy
ciała często przekraczającej 300 kg
i długości 3 metrów jest świetnym biegaczem, skoczkiem i pływakiem. Tygrys płynąc może zabić ściganą ofiarę.
Potrafi przepłynąć rzekę o szerokości 8
km, a z nurtem rzeki nawet 30 km. Jednak w skoku wzwyż, mimo że skacze
aż na wysokość 5-6 metrów, ustępuje
jednak pumie, a w skoku w dal skacząc
na 8-9 metrów ustępuje lwu. I wcale nie
potrzebuje wsparcia w trakcie polowania, zwykle bywa samotnikiem. Radzi
sobie całkiem nieźle – uderzeniem łapy
jest w stanie uśmiercić wielkiego psa,
a nawet człowieka, a trzymając w zębach 50-kilogramową zdobycz jest
w stanie wskoczyć na 2 metry. Niewątpliwie zawdzięcza to masywnej budowie ciała, muskularnym krótkim nogom
oraz długiemu ogonowi, który pozwala
mu na mistrzowskie balansowanie
ciałem i utrzymywanie równowagi.
Ogon w balansowaniu i utrzymywaniu
równowagi wspierają pazury. Jednak
ich główną rolą jest przytrzymywanie
ofiary i rozrywanie jej skóry. Schowane
umożliwiają tygrysowi bardzo ciche zakradanie się w pobliże ofiary. Drapiąc
pazurami korę drzew czy ziemię tygrys
zaznacza swoje terytorium. Pazury
służą mu również do wyczesywania
i pielęgnacji swego pięknego futra.
Drapieżnemu usposobieniu tygrysa
sprzyja z pewnością tnąco-kruszące
uzębienie. Dość powiedzieć, że najbardziej imponujące pośród ostrych 30.
zębów szczęki tygrysa są kły mające
prawie 10 cm długości.
W sukurs tym cechom anatomicznym przychodzą zmysły drapieżnika.
A najlepszym z nich jest wzrok. Tygrysy widzą aż sześciokrotnie lepiej
niż człowiek. Dzieje się tak dzięki do-
Potomkowie Mohmana w singapurskim ZOO
Nr 2 (41) 2010
brze rozwiniętym pręcikom siatkówki
oka tygrysa, co umożliwia swobodne
widzenie w ciemnościach. Żółte oczy
tygrysa, tak jak u wszystkich kotów
posiadają dodatkowe zabezpieczenie
w postaci tzw. przesłony migawkowej.
Równie imponującym jest słuch. Dzięki
niemu tygrys może sobie pozwolić na
bycie smakoszem, wybierając ulubione gatunki mięsa. Tygrysy maja słuch
pięciokrotnie lepszy od człowieka
– słyszą dźwięki w zakresie od 100
do 200 Hz – i dzięki temu rozpoznają
gatunek ofiar (mięsa) po wydawanych
przez nie dźwiękach, różnicując sobie
w ten sposób menu. Głos też mają niczego sobie. Ryk tygrysa jest słyszalny
z odległości 3 kilometrów. Natomiast
węchem tygrysy nie imponują i w tym
zakresie są daleko za psami. Aby tę
sytuację poprawić, tygrysy, podobnie
jak lwy, wykorzystują dodatkowo narząd Jacobsona. Narząd ten inaczej
zwany narządem lemieszowym ma
własności chemoreceptywne, umożliwiając wykrywanie różnorodnych
substancji chemicznych. Liżąc lub
otwierając pysk przenoszą zawarte
w powietrzu molekuły do śliny, które
dalej są przenoszone do narządu Jacobsona, w którym są identyfikowane.
Tak więc widok dyszącego, z otwartym
pyskiem i wysuniętym językiem tygrysa
czy lwa niekoniecznie świadczy o jego
zmęczeniu. Nietypowym narzędziem
zmysłu dotyku u tygrysa są wibrysy,
czyli włosy czuciowe. Są one rozmieszczone głównie na brwiach i policzkach,
a najdłuższe, mierzące nawet 15 cm,
na górnej wardze po obu stronach
pyska.
Niewątpliwie najpiękniejszym atrybutem tygrysa jest jego futro, którego
ubarwienie jest uzależnione od pory
roku i podgatunku zwierzęcia. Paleta
barw rozciąga się od żółtej do ciemnoczerwonej, z charakterystycznymi
czarnymi pręgami, unikalnymi dla
każdego osobnika, tak jak dla nas linie
papilarne. Te tygrysie linie papilarne
umożliwiają mu doskonały kamuflaż
w dżungli – ciemne pręgi skutecznie
rozmywają kontury jego sylwetki, powodując, że jest niezwykle trudno go
dostrzec.
Jednak zdarzają się też unikalne
ubarwienia tych pięknych kotów. Do
najbardziej interesujących zaliczyć
można białe tygrysy. Mają one białe
lub jasnokremowe umaszczenie, niebieskie tęczówki, różowy nos i czarne
lub ciemnobrązowe pręgi. Białe tygrysy
rodzą się z normalnie umaszczonych
Nr 2 (41) 2010
rodziców, gdy co najmniej jeden z nich
jest nosicielem upośledzonego genu,
powodującego nieprawidłowe wydzielanie melaniny. W naturze, dość
rzadko, spotkać je można jako wariant
kolorystyczny (nie podgatunek) w populacji tygrysa bengalskiego, rzadziej
tygrysa syberyjskiego. Dużo łatwiej
można stanąć z nimi oko w oko w ogrodach zoologicznych. Po raz pierwszy
biały tygrys trafił do niewoli w 1820
roku. Został nazwany Mohman, stał się
przodkiem wszystkich białych tygrysów
trzymanych w ogrodach zoologicznych.
Białe tygrysy posłużyły do dalszych
krzyżówek z normalnie umaszczonymi
związku z podobieństwem w umaszczeniu do kota o błękitno-szarej maści,
wyhodowanego na Malcie.
Nieco większe od tygrysa są jedynie ligery, czyli krzyżówka lwa z
tygrysicą, dorównujące wielkością
wymarłym lwom jaskiniowym, nieco
mniejsze są tigony – krzyżówki tygrysa
i lwicy. Największym podgatunkiem
tygrysa jest tygrys syberyjski, którego waga może przekraczać 380 kg,
najmniejszym jest tygrys sumatrzański, ważący średnio 120 kg. Tygrys
występuje obecnie w 6 podgatunkach
– tygrys bengalski (ok. 2000 osobników – połowę tego co przed 10 laty),
Poobiednia sjesta
partnerami. W ten sposób powstały, zarówno w naturze jak i w niewoli, tygrysy
„Golden Tabby” – o rudym, jasno-kakaowym lub buro-złotym umaszczeniu.
Inną ciekawą odmianą kolorystyczną
są czarne tygrysy. Początkowo uważano, że czarny kolor futra związany
jest po prostu z chorobą powodującą
nadmierne wydzielanie melaniny
– melanizmem. Jednak okazuje się, że
sytuacja jest akurat odwrotna i u takich
tygrysów dochodzi do pseudomelanizmu. Ma to miejsce gdy krzyżują się
dwa różne podgatunki tygrysa, które
różnią się rozmiarami ciała i ułożeniem
czarnych pasów. U potomka pasy
te ulegają poszerzeniu zakrywając
jaśniejsze obszary, tworząc ciemne
umaszczenie. Niecodzienną jest też
niebieska odmiana tygrysa. Uważa
się, że jest to odmiana polimorficzna.
Tygrysy niebieskie można spotkać
jedynie w prowincji Fujian w Chinach.
Są one zwane niekiedy maltańskimi, w
tygrys syberyjski (poniżej 500), tygrys
indochiński (poniżej 1800), tygrys
sumatrzański (poniżej 500), tygrys
chiński (ok. 60 – tylko w niewoli), tygrys
malajski (poniżej 800). Pięć kolejnych
podgatunków uznano za wymarłe
– najstarszy i najliczniejszy Panthera
tigris acutidens, został wyparty przez
tygrysa z Trinil przed 1.2 mln lat. Zaś
3 kolejne podgatunki tygrys kaspijski,
jawajski i balijski zostały wytępione
przez ludzi na przełomie lat 70-tych i
80-tych XX wieku.
Populacja tygrysów w dramatyczny
sposób uległa zmniejszeniu w ostatnich dziesięcioleciach. I to mimo niemałych wysiłków samego tygrysa nad
jej utrzymaniem. Samice mają wiele
cyklów rujowych przez cały rok. Są to
okresy od 3 do 6 dni, co kilka tygodni.
Te okazje skwapliwie wykorzystują
samce. Co prawda sama kopulacja
tygrysa trwa około 30 sekund… ale
jest powtarzana co najmniej po 50 razy
21
dziennie, niekiedy nawet przez kilka
dni. Tygrys żyje średnio 13 lat, w niewoli zaś dwa razy tyle. Śmiertelność
młodych jest bardzo wysoka – sięga
60%. Niestety sprzyja temu temperament samców, które nierzadko usiłują
zabić młode, karmione jeszcze przez
matkę, aby mogła ona ponownie wejść
w okres rui. Stąd samice są w tym
okresie niezwykle wrogo nastawione
do samców. Inną przyczyną zmniejszania populacji tygrysa jest jego niemała
śmiertelność w trakcie zdobywania
pożywienia. Tygrysy nie idą na łatwiznę
i często atakują groźnych, nieraz zbyt
groźnych, przeciwników – duże ssaki
kopytne, czy nawet niedźwiedzie i stada wilków. Jednak głównym sprawcą
zmniejszania się populacji tygrysa jest
oczywiście człowiek, a w szczególności jego skłonności do azjatyckiej
medycyny ludowej. Poszukiwanymi
składnikami leków i afrodyzjaków są
tygrysie kości, wibryssy i inne części
ciała, a skóra jest chętnie wykorzystywana jako element ludowych strojów,
np. w Tybecie. Do spadku populacji
tygrysa przyczyniły się też działania
wojenne w Indochinach, które obecnie
zastępuje degradacja i dewastacja środowiska, będąca skutkiem ekspansji
gospodarczej.
Na szczęście powstaje wiele projektów ochrony tych pięknych ssaków.
Wiodącym jest niewątpliwie „Project
Tiger” zainicjowany w Indiach przez
Indirę Gandhi, w ramach którego utworzono 23 tygrysie rezerwaty. Z kolei
niecodziennym projektem ochrony stały się działania mnichów buddyjskich
w Tajlandii.
Otóż, w 1994 roku w prowincji
Kanchanaburi w zachodniej Tajlandii
nieopodal granicy birmańskiej i słynnego skądinąd mostu na rzece Kwai,
mnich Abbot-Phra Acharn Phusit
(Chan) Kanthitharo założył klasztor
leśny Wat Pa Luangta Bua Yannasampanno. Zapewne mnisi chcieli się tu w
odosobnieniu zbliżyć do dzikiej natury
i odizolować się, na ile to możliwe,
od zgiełku współczesności. A natura
chyba jakby na to czekała… Wkrótce
po otwarciu sanktuarium do jednego z mnichów zgłosili się okoliczni
mieszkańcy ofiarując mu zranionego
dzikiego ptaka. W niedługim czasie
na terenie klasztoru pojawiły się pawie
zwabione przez rozrastającą się kolonię dzikiego ptactwa. W międzyczasie
do klasztoru przybłąkał się zraniony
dzik. Po wyzdrowieniu został wypuszczony przez mnichów do lasu. Jakież
22
Autor wraz z mnichem z Klasztoru Wat
Pa Luangta Bua i jednym z jego podopiecznych
było ich zdziwienie, gdy następnego
dnia powrócił do nich z całym, „kilkunasto-dzikowym” stadem. Sława tej
niezwykłej świątyni rozniosła się po
okolicy a jej mieszkańcy masowo zaczęli przyprowadzać tu różne zwierzęta: jelenie, bawoły, krowy, konie, dzikie
kozy czy gibony. Zwierzęta te zamieszkały w nieskrępowanych warunkach na
terenie klasztoru. Jednak niewątpliwie
przełomowym wydarzeniem stało się w
lutym 1999 roku pojawienie w klasztorze małego tygrysiątka płci żeńskiej.
Jego historia była bardzo dramatyczna.
Gdy miało kilka miesięcy jego matkę
zabili kłusownicy. Tygrysiątko zostało
sprzedane, a nowy właściciel kazał
je wypchać. Do wykonania tej pracy
został wynajęty miejscowy wieśniak,
której na szczęście nie ukończył.
Pomimo iż wstrzyknął w szyję tygrysiątka środek konserwujący, formalinę,
tygrysiątko przeżyło. Kiedy dotarło
do klasztoru, było bardzo słabe i tak
przerażone, że nie wydawało żadnych
dźwięków. Miało wiele blizn, uszkodzony wzrok oraz połamane kły i krwawiące dziąsła. Jedzenie było dla niego
udręką – z trudem ruszało językiem,
żuło i połykało pokarm. Mimo swojego
stanu nigdy nikogo nie zaatakowało.
Pod pełną miłości opieką mnichów
tygrysiątko wyzdrowiało, jednak w lipcu
1999 roku poważnie zachorowało na
serce i zdechło.
Świadkowie tej historii nie chcieli
już więcej jej przeżywać i ani myśleli
o kolejnych tygrysach. Jednak los
chciał inaczej. Klasztor jest usytuowany na terenach graniczących z Birmą.
Na dużych chronionych obszarach
i w parkach narodowych wzdłuż granicy tajsko-birmańskiej znajduje się
największa spośród przetrwałych populacja tygrysów w Tajlandii. Niestety,
mimo ochrony tych terenów, kłusownictwo nie ustaje. A to dlatego, że tajski
kłusownik może dostać nawet 5800$
za zabicie tygrysa, czyli równowartość
kilkuletnich zarobków rolnika. Tak więc
zysk jest warty ryzyka. I kiedy tygrysica matka zostaje zabita, tygrysiątka
zostają zabrane jako bonus lub zostawione same w dżungli.
Zaledwie w kilka tygodni po śmierci
pierwszego tygrysiątka w klasztorze
pojawiły się następne dwa zdrowe tygrysiątka przechwycone z rąk kłusowników. Były maleńkie – miały zaledwie
tydzień. Parę miesięcy później miejscowi mieszkańcy przynieśli kolejne
2 tygrysiątka. W sukurs przyszła im
też policja przygraniczna. Przechwyciła tygrysiątka przetrzymywane przez
kłusowników i powiększyła klasztorne
stadko o 4 kolejne tygrysiątka. Tygrysie stado się powiększało i dorastało.
Obecnie klasztor zainicjował program
przywracania młodych tygrysów naturalnemu środowisku.
Opat Phra Acharn Chan przyjmował
zawsze zwierzęta z szeroko otwartymi
ramionami. W ten sposób mnisi spełnili i spełniają nieplanowaną chyba do
końca misję leśnego klasztoru. Tym
bardziej, że żaden z nich nie miał
żadnego przygotowania w opiece nad
tygrysami. Musieli się tego nauczyć.
Klasztor spełnił swój obowiązek. Stał
się sanktuarium i wciąż utrzymuje
uświęcone współczucie i dobroć dla
wszystkich żyjących stworzeń. I dzieli
się tymi uczuciami z coraz większą
grupą odwiedzających Świątynię
Tygrysów, nie tylko z Tajlandii ale i
z całego świata.
Bieżący 2010 rok jest dla społeczności azjatyckiej, a szczególnie
chińskiej - Rokiem Tygrysa. I w tym
szczególnym roku, chyba najlepszymi życzeniami będą życzenia… dla
samych tygrysów – aby wciąż trwały,
wciąż powiększały swoje populacje,
mimo zagrożeń ze strony człowieka
i aby wciąż stanowiły jeden z klejnotów
dzikiej natury.
Tekst i zdjęcia:
dr n. med. Krzysztof Muskalski
[email protected]
Nr 2 (41) 2010
Wino i jego tajemnice
Jakie wino podać do ryb
i owoców morza ? Utarło się, by do ryb, owoców morza i skorupiaków podawać wina białe.Z
drugiej strony, ze względu na wiele sosów, czasami lepsze okaże się wino
różowe lub lekkie czerwone. Dlatego zawsze warto znać przepis.
Ostrygi i owoce morza
Jodowy posmak ostryg i wielu
innych mięczaków tłumi owocowość
wina. O ile ograniczona jodowość
ostryg, świetnie łączy się z Chablis,
o tyle inne rodzaje proszą się o wino
żywe i owocowe: muscadet i sauvignon znad Loary, wytrawne jurancon,
cotes-de-duras, languedoc i picpoulde-pinet,wytrawny riesling z Alzacji,
portugalskie vino verde i galicyjskie
rias baixas. Ze względu na tradycyjną
kiełbasę towarzyszącą ostrygom z
Arcachon, niektórzy mieszkańcy Bordeaux sięgają po wino czerwone... Do
talerza owoców morza warto sięgnąć
po potężniejsze wino białe, takie jak
cotes-du-rhone, languedoc, burgund, a
jeszcze lepiej szampan, który pasuje i
do kraba i do langusty z majonezem.
Do gotowanych mięczaków trzeba
wypić wino jak najbardziej wytrawne.
Jeśli jednak w kompozycji dania istotną
rolę odgrywają przyprawy, lepiej skusić
się na wino różowe.
Skorupiaki Jeśli skorupiaki podane są na zimno, razem z majonezem, odpowiednie
będzie wino pasujące do półmiska
owoców morza. Skorupiaki w śmietanie lubią burgundy, condrieu, cotede-provence, languedoc albo gaillac.
Flambirowane, podawane z mocno
doprawionym sosem, znajdą godną
parę z bardziej wyrazistymi winami
białymi: cotes-du-rhone, niektórymi
languedoc, penedes albo kalifornijskim
chardonnay. Ryby z rusztu Chude ryby warto podawać z winami wytrawnymi i pełnymi owoców: riesNr 2 (41) 2010
lingami z Alzacji lub Niemiec, chablis,
graves, jurancon sec, sancerre, sauvignon z Nowej Zelandii, galicyjskim
albarino, ruedą, szwajcarskim dezaley
albo z winami z Friuli. Ryby tłuste
wymagają win i bardziej szczodrych:
condrieu, burgundów, cotes-du-jura,
languedoc, cotes-du-roussillon, chardonnay, rioja, penedes, frascati czy win
z Sycylii. Jeśli ryba jest smażona, wino
powinno być jeszcze bardziej wyraziste. Dobre będą: cotes-de-provence,
palette, alzackie pinot gris, cassis,
sabaudzkie chignin-bergeron, navarra
czy włoska, musująca franciacorta.
Gdy obok ryby pojawia się cytryna,
szukajcie mineralnego rieslinga.
Ryby w sosie Jeśli sos jest na śmietanie - sięgnijcie po wielkie, dojrzewające wino białe:
hermitage, corton-charlemagne, meursault albo puligny-montrachet, alzackie
pinot gris, savennieres, chateauneufdu-pape lub po starszego szampana.
Gdy sos jest mocno doprawiony,
Coś
na ząb...
Potrawy zdrwe ,
łatwe w przyrządzaniu, dla zabieganych
doktorów
Kurczę pieczone
Składniki: 4 porcje piersi kurczaka, 1 jajko, 250 ml jogurtu naturalnego, sól, pieprz, przyprawa do
kurczaka (lub inne ulubione)
Potrawe przygotowujemy wieczorem w przeddzień jedzenia.
Przygotowujemy naczynie żaroodporne. Mieszamy ze soba jogurt,
jajko i przyprawy. „Topimy” w tej
zalewie porcje kurczaka i wstawiamy
na noc do lodówki. W dniu pieczenia
wstawiamy całość do nagrzanego
do 1800 C piekarnika. zapiekamy w
zamknietym naczyniu żaroodpornym
ok. 20 min.
Smacznego!
UWAGA!
ABSOLWENCI
WYDZIAŁU LEKARSKIEGO
GDAŃSKIEGO UNIWERSYTETU
MEDYCZNEGO
/w latach 1965-1971/
Mija 40 lat od ukończenia studiów
- jest okazja do spotkania się. Zapraszam w dniach 27-29. 05. 2011 r. na
VI ZJAZD KOLEŻEŃSKI
niechaj rybie towarzyszą ostrzejsze
białe wina albo owocowe rose: cassis,
cote-de-provance, patrimonio, soave,
biała rioja, rosado z Navarry. Gdy sos
powstał na bazie wina czerwonego,
rybę należy popijać tym samym winem:
nie ma sensu podawać minoga po
bordosku bez kieliszka saint-emilion
czy graves.Z drugiej strony, podanie
doń merlota z Collio (Włochy) albo
ze szwajcarskiego Ticino doda daniu
egzotycznej nuty. Oto połączenie, które
wychodzi poza ramy codzienności.
Pozdrawiam i życzę wszystkim
smacznego lek. stomatolog Paweł Mazurek
do Kliniki SPA-Medycyna Naturalna, Rekreacja i Rehabilitacja „RUDADWÓR” 9 km od Iławy – którą prowadzi
nasz kolega dr Mirosław Sokołowski
www.klinika-ruda.com.pl
Koszt: w dniach 27-29.05.2011 r.
- 250 zł od osoby; w dniach 2829.05.2011 r. - 140 zł. Koszt noclegu 1
osoby: 90 zł /ze śniadaniem/ 1 doba
Bardzo proszę o szybką decyzję,
gorąco pozdrawiam, teraz czekam
tylko na potwierdzenie uczestnictwa,
pieniądze będziemy wpłacać dopiero
w 2011 roku.
Dokładne informacje: starościna
roku Hanna Lubowska-Piotrowska
Adres do kontaktu: ul. Wiejska 3
m 1, 14-500 Braniewo, woj. warm.
mazurskie; telefony: stacjonarny: 0552432142; komórkowe: 0-603406934;
0-502038786;
23
Sportowe emocje
Zakopane 4-7 marca 2010
V Zimowe Igrzyska Lekarskie
Sportową tradycją lekarską stały się
zimowe Igrzyska Lekarskie. Początki
Zimowych Igrzysk rysowały się jako
Piknik Lekarski, nieśmiało zaznaczony
w sportowym kalendarzu po raz pierwszy w 2004 roku. Bardzo szybko został
przekształcony w coroczne Zimowe
Igrzyska.
Ostatnia zima dała się nam wszystkim dobrze we znaki. Kto z nas nie
odkopywał rano zaśnieżonych, zlodzonych aut? A przed domem nie kopał
śnieżnych tuneli? Jednak ta część
zimy, która daje radość z miło upływającego czasu choć w jakimś stopniu
niweluje te niedogodności.
Igrzyska zaczęły się w czwartek,
gdzie tłumnie przybywali lekarze wraz
z rodzinami z całej Polski. Rejestracja,
przyjacielskie spotkania, przygotowanie mentalne i fizyczne również
– wszystko na wieczór poprzedzający
konkurencje.
Piątek, siódma rano - pierwsi
zawodnicy wyjechali na Kasprowy
Wierch, by w Kotle Gąsiennicowym
rozegrać slalom gigant. Niestety. Mimo
że trasy pięknie przygotowane, tyczki
już od czwartku stały gotowe do boju,
konkurencja nie odbyła się… Powód?
Mgła, tak duża, że kiedy pytałam
kolegów o warunki jakie panowały
na szczycie mówili, że „ciężko było
dostrzec czubki swoich nart stojąc
zapiętymi w butach”.
Całe szczęście skuteczność i szybkość działania organizatora Maćka Jachymiaka, psychiatry z Nowego Targu,
była wyśmienita. W ciągu krótkiego
czasu przeniósł wszystkie zjazdowe
piątkowe konkurencję na stok do sąsiedniego Jurgowa.
Brak mgły, stok gładki „jak stół”, i
nawet pokazało się słońce. Zjazdowcy
nie mieli powodów do narzekania.
Tego samego dnia miała miejsce
konkurencja ski-tour, polegająca na
wyjściu w ustalony punkt w górach, dowolnie wyznaczoną trasą przy użyciu
nart z przypiętymi do ślizgów fokami.
Niesamowita zabawa, warta polecenia
wszystkim, którzy lubią wyzwania i
pożądny wycisk wytrzymałościowy!
Punkt kontrolny znajdował się na szcycie Kasprowego… Właśnie, tego
Kasprowego, gdzie nie było widać
czubków nart!
Założenie skiturowców – to marsz
na azymut. Nie ważne jak, nie ważne
Dr Piotr Janik na trasie slalomu
gdzie, byle wyżej i tam gdzie coraz
mniej widać. Maszerując bezustannie
w pocie czoła można się poczuć jak
Kamiński w drodze na Biegun Północny. Szacunek dla wszystkich alpinistów
się należy.
Sobota i niedziela na stokach
płynęły w rytmie kolejnej symfonii
tykająco uderzanych tyczek. Slalom specjalny i
zjazd również ustawiono
na stoku jurgowskim.
W niedzielę - carving i
snowboard na stoku Zadział w okolicach Nowego Targu. W kolejce do
przejazdów można było
z powodzeniem rozstawiać leżaki, ubierać bikini
i wystawiać cokolwiek
ku pięknie świecącemu
słońcu.
I nie tylko słońce
Dr Piotr Janik - zdobywca brązowego medalu w slalomie
świeciło, bo i blask brą-
24
zowego medalu wprost z piersi naszego częstochowskigo stomatologa
dr Piotra Janika. Gratulacje dla Snowboardzisty!
W sobotni wieczór swoje przysłowiowe pięć minut mieli lekarze hokeiści, którzy, jak co roku, zmierzyli się
z hokeistami góralami. Impreza miała
miejsce w hali hokejowej nowotarskiego klubu. Krążek w bramce pozostał po
stronie medyków.
Dużym powodzeniem, szczególnie
wśród młodszej części uczestników,
cieszyło się łyżwiarstwo szybkie. Dzięki
uprzejmości Centralnego Ośrodka
Sportu w Zakopanem zawody te zostały rozegrane na profesjonalnym torze
lodowym. Rozgrzewki można było
zasmakować z trenującymi tam panczenistami – i w wydaniu zawodowców
było to łyżwiarstwo szybkie. Jednak
medycy nie poddawali się lekko. Z
entuzjazmem wypożyczali blisko półmetrowe płozy panczenów, by oddać
kilka ślizgów na tysiącu metrów. Można
było startować na łyżwach również
hokejowych i figurowych.
Swoje tysiące metrów – pięć i dziesięć tysięcy - mieli narciarze biegowi
stylem klasycznym. Sukcesy naszej
złotej olimpijki Justyny widać pozytywnie wpłynęły na popularyzację tego
sportu, bo start do biegu odbył się z
kilku torów, w całości zajętych przy frekwencji przekraczającej oczekiwania
sędziów i organizatorów. Trasa wiodła
założonym dwu i półkilometrowym śladem na terenie COSu. Odcinki płaskie,
zjazdy i mocne podbiegi urozmaiciły
kilkakrotne pokonywanie tej samej
drogi.
Zakończenie V Igrzysk wraz z dekoracją zwycięzców odbyło się w restauracji „Góralsko Strawa”, serwującej
regionalne przysmaki, od początku
istnienia Igrzysk karmiącej wygłodniałych sportowców.
Za kilka miesięcy kolejne Igrzyska
- letnie. Tym razem w nieco innych okolicznościach, bowiem tego roku będą
połączone z Mistrzostwami Świata
Lekarzy w kolarstwie.
Wszystkich zaintersowanych odsyłam do stron
www.igrzyskalekarskie.or,
www.medicycling.pl
lek. stom. Katarzyna Klimala
zdj.: Marek Stankiewicz
Nr 2 (41) 2010
Nr 2 (41) 2010
25
Początek sezonu motocyklowego w Poraju
Po raz trzeci już Okręgowa Izba Lekarska w Częstochowie była gospodarzem III Ogólnopolskiego Jurajskiego
Zlotu Lekarzy Motocyklistów. Prezes
Mariusz Malicki wraz z żoną Iloną,
przy pomocy firm: „APS System” Artura
Kmiecika i „Kuban” Doroty i Macieja
Szczygłów, czuwali nad organizacją i
przebiegiem imprezy, która zgromadziła ponad 170 uczestników. Tradycyjnie
motocykliści zakwaterowani byli w
na Jasnej Górze, odprawionej w ich
intencji , składając swe zawierzenie.
Po mszy o. Sebastian Matecki dokonał
poświęcenia pojazdów na dziedzińcu
jasnogórskim, a motocykliści spożyli
śniadanie u oo. paulinów. Zwiedzili
też skarbiec, bibliotekę i refektarz, do
którego wstęp mają tylko mężczyźni.
Po uroczystości w klasztorze,
uczestnicy zlotu eskortowani przez policję, przejechali do częstochowskiego
kumentalny z 1913 r., o pożarze, który
wówczas strawił fabrykę.
Co roku uczestnicy zlotu odwiedzali Dom Dziecka w pobliskiej Górze
ośrodku „Leśna Radość” w Poraju.
Wolne chwile umilali sobie uczestnicząc w różnego rodzaju konkursach
i zabawach, dzięki sponsorom zwieńczonych ciekawymi nagrodami.
W sobotni poranek uczestnicy zlotu
wzięli udział we mszy św. w bazylice
Muzeum Zapałek. Tam, oprowadzani
przez prezesa Eugeniusza Kałamarza,
pasjonata i orędownika najstarszej
w Polsce fabryki zapałek, obejrzeli
działającą do dziś linię produkcyjną z
maszynami, sięgającymi początków
XX w. Z ciekawością obejrzeli film do-
Włodowskiej, obdarowując wychowanków słodyczami i prezentem. W tym
roku, w popołudniowych godzinach
w sobotę, dzieci przyjechały do
Poraja. Chętnie brały udział w zabawach i konkursach motocyklowych
i korzystały z możliwości przejażdżki
na motocyklu. Odjechały wieczorem
Zdjęcia: Iwona Coner
26
uszczęśliwione, obdarowane jak
zwykle słodyczami i 50-calowym telewizorem plazmowym, zakupionym ze
składek „zlotowiczów”.
Na zakończenie zlotu, w niedzielę,
wszyscy uczestnicy wzięli udział we
mszy św. Na Jasnej Górze inaugurującej VII Zlot Gwiaździsty.
red.
Nr 2 (41) 2010
Turniej Tenisa
„Zimnego” Lekarzy
W dniach 14-16.05.2010 r. w Częstochowie, jak co roku tradycyjnie odbył
się kolejny już IX Ogólnopolski Turniej
Tenisa Ziemnego Lekarzy w obiekcie
Częstochowskiego Klubu Tenisowego
Victoria, w pięknie położonym parku
pod Jasną Górą. Dyrektorem Turnieju
był niżej podpisany, sędzią naczelnym Zenon Harciarek, nad organizacją z ramienia Izby Lekarskiej czuwała p. Rita
Idziak – pracownik OIL. Gospodarzem
turnieju była Okręgowa Izba Lekarska
w Częstochowie przy współudziale
Naczelnej Izby Lekarskiej i Polskiego
Stowarzyszenia Tenisowego Lekarzy.
Do turnieju zgłosiło się 63 zawodników i zawodniczek.
Pogoda deszczowa pokrzyżowała
plany (z tego powodu część osób nie
dojechała) i po uroczystości otwarcia
turnieju uczestnicy przenieśli się do
hali tenisowej. Mimo trudności pogodowych, wszystkie gry turniejowe odbyły
się. Bankiet miał miejsce w nowej siedzibie naszej izby. W opinii uczestników była to bardzo udana impreza.
Ze sportowym pozdrowieniem
Lesław Rudziński
Zdjęcia: Rita Idziak
Nr 2 (41) 2010
27
Rowerem po Jurze
W trzeci majowy weekend lekarze i
lekarze dentyści wyjechali na jurajskie
trasy rowerowe w czasie dziesiątego już Jurajskiego Rajdu. Trasy, jak
zwykle, dwie do wyboru: 20- i 50-killometrowa.
W tym roku różniły się nie tylko długością, ale
i aurą; tym, którzy przemierzali krótszą trasę,
udało się uciec przez gradem.
Po trudach pedałowania - zasłużony odpoczynek przy kolacji i wesołej muzyce. W niedzielne przedpołudnie tradycyjnie zwiedzanie
jasnogórskiego klasztoru.
W rajdzie wzięło udział 80 uczestników.
Pomimo niekorzystnych warunków pogodowych i zagrożenia powodziowego, nie zawiedli
stali bywalcy, nawet z najodleglejszych terenów
Polski.
Zdjęcia: Paweł Rakus
28
Nr 2 (41) 2010
Nowe propozycje wydawnicze:
Wydawca: Termedia sp. z o.o. ul. Wenedów 9/1, 61-614 Poznań
tel./faks: +48 61 656 22 00 , tel. 2: +48 61 656 22 02 www.termedia.pl
Zespół stopy
cukrzycowej
pod redakcją
Waldemara Karnafla i
Beaty Mrozikiewicz-Rakowskiej
ISBN 978-83-62138-2
format B5, liczba stron
108, oprawa miękka
Niniejsza publikacja adresowana jest
do szerokiego grona tych wszystkich, którym przypadnie w udziale leczenie chorych
z zespołem stopy cukrzycowej. Znajdą w
niej Państwo praktyczne wskazówki dotyczące postępowania w tym powikłaniu
cukrzycy. Książka powstała na podstawie
doświadczeń zespołu lekarsko-pielęgniarskiego pracującego w Katedrze i Klinice
Gastroenterologii i Chorób Przemiany
Materii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Wskazania do stosowania omawianych grup leków oparto na wytycznych
Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego
z 2008 i 2009 roku. Redaktorzy mają nadzieję, że publikacja ta będzie stanowić
Nr 2 (41) 2010
podręczne kompendium w sytuacji, gdy
konieczne będzie podjęcie szybkiej decyzji
terapeutycznej.
Choroba wieńcowa
w praktyce lekarza
ogólnego
Marek Kośmicki
ISBN
978-83-62138-03-6
format kieszonkowy
liczba stron 416
oprawa miękka
Autor dokonał przeglądu podstawowych
zasad diagnostyki i terapii stabilnej choroby
wieńcowej, podstaw jej profilaktyki pierwotnej i wtórnej. Przedstawił też różne metody
lecznicze – niefarmakologiczne, oparte na
zmianie stylu życia, typową farmakoterapię
i działania zabiegowe z zakresu kardiologii
interwencyjnej i kardiochirurgii. Publikacja adresowana jest nie tylko do lekarzy
ogólnych, ale również internistów i lekarzy
innych specjalności.
Fundatorzy
Oddziału Częstochowskiego
Głównej Biblioteki Lekarskiej
Aby wspomóc Oddział w Częstochowie Głównej Biblioteki Lekarskiej,
Okręgowa Rada Lekarska zwóciła
się do wydawnictw czasopism medycznych z prośbą o ufundowanie
wydawanych przez nie periodyków
częstochowskiej Bibliotece Lekarskiej.
W poprzednim numerze zaprezentowaliśmy wydawnictwa, które pozytywnie odpowiedziały na nasz apel. Dziś
dalsza część listy:
Medi Press
ul. Niedźwiedzia 12 a
02-737 Warszawa
e-mail: [email protected]
Medycyna Praktyczna
ul. Krakowska 41
31-066 Kraków
29
Ogłoszenia, zaproszenia
Kursy z zakresu technik
komunikacji interpersonalnej
Komisja ds. kształcenia podyplomowego lekarzy i lekarzy dentystów ORL w Częstochowie planuje zorganizować
jesienią br. kursy z zakresu technik komunikacji interpersonalnej, obejmujące tematy: wystąpienia publiczne, techniki negocjacji oraz pracę z trudnym pacjentem. Prosimy
o zgłaszanie chęci udziału w kursach w sekretariacie OIL
w Częstochowie.
Autonomiczna Lekarska Kasa
Wzajemnej Pomocy
w Katowicach
ul. Reymonta 24
tel./fax 032 757 25 07
www. kasalekarska.katowice.pl





Oferujemy pożyczki do wysokości 7500 zł przy minimalnych kosztach
manipulacyjnych – tylko 5 %!
Spłata pożyczki
w ciągu 12 lub 15 miesięcy.
Dla stałych członków naszej Kasy
proponujemy też inne formy pomocy.
wpisowe – 7,50 zł
miesięczna składka – 8 zł.
Zapraszamy
do korzystania
z naszych usług !
Specjalne
ubezpieczenia dla lekarzy
obowiązkowe i dobrowolne oc lekarzy i nzoz-ów;
OC, AC NNN komunikacyjne;
ubezpieczenia domów, mieszkań;
ubezpieczenia gabinetów lekarskich.
W ofercie kilkanaście towarzystw ubezpieczeń w tym:
PZU, Allianz i Inter Polska
42-200 Częstochowa, ul. Kilińskiego 16 lok. 18
tel.: 034/ 327-10-57; 609-655-587
Janów: tel.: 034/ 327-83-34; 515-275-896
Lubliniec: tel.: 034/ 353-10-68; 660-749-827
Kursy z zakresu zdrowia publicznego
Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej
w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Uprzejmie informujemy, że rekrutacja na kursy specjalizacyjne ”Zdrowie Publiczne” na rok 2010 w ramach projektu
„Pro Doctore – projekt wspierający rozwój kadr medycznych
w województwie śląskim”, nr projektu WND-POKL.08.01.0124-119/08 - została zamknięta.
Jednocześnie informujemy, że osoby zainteresowane
uczestnictwem w kursach w roku 2010 mogą zgłaszać
się na listy rezerwowe we wszystkich proponowanych
terminach.
Szczegółowe informacje dotyczące uczestnictwa w
kursach można uzyskać:
BIURO PROJEKTU:
Śląska Izba Lekarska
40-126 Katowice
ul. Grażyńskiego 49a
tel: 032 2036547 wew.321
tel.kom. 694 659 061
fax: 032 352 06 38
www.izba-lekarska.org.pl/prodoctore
e-mail: [email protected]
W roku 2011 zorganizowanych zostanie 6 edycji
kursów specjalizacyjnych „Zdrowie Publiczne”.
W kursach mogą uczestniczyć lekarze i lekarze dentyści
zamieszkali, bądź zatrudnieni na terenie województwa śląskiego. Warunkiem zakwalifikowania na kurs jest zatrudnienie na zasadzie umowy o pracę lub umowy cywilno-prawnej.
UWAGA: Osoby, które są wyłącznie samozatrudnione nie
będą mogły być zakwalifikowane.
Kursy są bezpłatne.
Praca
NZOZ „BLAMED” w Blachowni zatrudni lekarza do
i
pracy w POZ. Tel. 501 185 191.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwioleczi
nictwa w Katowicach ul. Raciborska 15 pilnie zatrudni
lekarzy do kwalifikacji dawców krwi w Oddziale Terenowym
w Częstochowie. Mile widziani lekarze-emeryci. Telefon
kontaktowy 32/ 2087446.
Prywatna Przychodnia Stomatologiczna w centrum
i
Radomsku nawiąże współpracę z dentystami: emeryci,
renciści, po stażu, na staż. Tel.: 500 325 487.
Zatrudnię lekarza stomatologa w gabinecie
prywatnym w Radomsku lub nawiążę współpracę.
Gabinet położony w centrum miasta.
Warunki do uzgodnienia.
Tel: 509225145 lub 509828102
30
Nr 2 (41) 2010
Reklama w Częstochowskiej
Gazecie Lekarskiej
OKRĘGOWA IZBA LEKARSKA
W CZĘSTOCHOWIE
Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej
Zapraszamy do zamieszczania reklam
w naszym biuletynie
Najmniejsza powierzchnia reklamowa (ramka)
Cała strona wewnątrz wydania
(powierzchnia strony to 210 x 297 mm)
1/2 str.
1/3 str.
1/4 str.
Dopłata za wybór miejsca
Strona druga, ostatnia, przedostatnia okładki
- 50 zł
- 900 zł
- 450 zł
- 300 zł
- 200 zł
+10%
- 1200 zł
Do cen należy doliczyć 22% podatku VAT !
Dyżury osób funkcyjnych w biurze
Okręgowej Izby Lekarskiej w Częstochowie,
ul. gen. J. Zajączka 5
Prezes ORL
wtorek, po tel. uzgodnieniu
Mariusz Malicki
piątek: 9.00 - 13.00
Wiceprezes ORL Urszula Kołodzińska
piątek: 9.30 - 12.00 Zbigniew Brzezin
Sekretarz ORL
Małgorzata Klimza
wtorek 11.00 - 14.00
Zastępca sekretarza ORL
Romuald Górniak
środa 10.00 -13.00
Skarbnik ORL
Grzegorz Zieliński
piątek 10.00 - 12.00
Biuro Okręgowego Rzecznika
Odpowiedzialności Zawodowej czynne:
poniedziałek, wtorek 8.00 - 15.30; środa 11.00-15.30
Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej
Marek Mikołajczyk
środa 12.00 - 14.00
Kancelaria Okręgowego Sądu Lekarskiego czynna:
wtorek, środa 8.00 - 15.30
Przewodniczący Okręgowego Sądu Lekarskiego
dr n. med. Janusz Kapustecki wtorek 14.00-15.00
BIURO OKRĘGOWEJ IZBY LEKARSKIEJ
42-200 Częstochowa, ul. gen. J. Zajączka 5
tel.: (34) 368-18-88; fax: 365 41 20;
e-mail: [email protected]
Strona internetowa: www.cil.finn.pl
Godziny urzędowania:
od poniedziałku do piątku: 8.00-16.00
Biuro czynne: od 7.30
Spis telefonów wewnętrznych:
100
130
110
120
sekretariat
KIEROWNIK BIURA
REJESTR
RZECZNIK
140
150
300
KSIĘGOWOŚĆ
STAŻE
UBEZPIECZENIE
FAKS
Uwaga ! Rachunek bankowy
BRE Bank S.A. Oddział Częstochowa
numer konta 82 1140 1889 0000 2433 3300 1001
Nr 2 (41) 2010
Mariusz Malicki
- prezes
Zbigniew Brzezin - wiceprezes
Urszula Kołodzińska- wiceprezes
ds. lekarzy dentystów
Małgorzata Klimza - sekretarz
Romuald Górniak - zastępca sekretarza
Grzegorz Zieliński - skarbnik
Beata Jakubiec-Bartnik
Anna Kapustecka
Okręgowy Rzecznik
Odpowiedzialności
Zawodowej
Okręgowy Sąd
Lekarski
Marek Mikołajczyk
przewodniczący OSL:
Janusz Kapustecki
Zastępcy OROZ:
Jerzy Baranowski I
Danuta Sobkiewicz II
Przemysław Chłądzyński
Jadwiga Kołodziejczyk
Jacek Maćkowiak Jacek Mizerski
Wojciech Motyl Antoni Pańczyk Marek Sternalski Przemysław Tkaczyński
Maciej Wilkowski
wiceprzewodniczący OSL:
Maciej Borkowski
Teresa Kuchciak-Hampel
członkowie:
Zofia Jastrzębska
Robert Koper
Elżbieta Noszkowska
Ryszard Olejnik
Władysław Pietreniuk
Lesław Rudziński
Zbigniew Zatoński
Wojciech Zieliński
Okręgowa
Komisja Wyborcza
przewodniczący:
Grzegorz Zieliński
zastępca przewodniczącego:
Marek Mikołajczyk
sekretarz:
Danuta Sobkiewicz
Zbigniew Brzezin
Romuald Górniak
Piotr Maria Janik
Małgorzata Klimza
Jacek Mizerski
Jerzy Sikora
Okręgowa
Komisja Rewizyjna
przewodnicząca:
Małgorzata Lemańska
zastępcy przewodniczącej:
Jolanta Zybura
Małgorzata Zalasińska
sekretarz:
Jarosław Kałużny
członek:
Wojciech Konieczny
Częstochowska Gazeta Lekarska
Wydawca: Okręgowa Izba Lekarska w Częstochowie,
ul. gen. J. Zajączka 5, 42-200 Częstochowa
Redaguje kolegium: Zbigniew Brzezin - redaktor naczelny, Beata Jakubiec-Bartnik, Anna Kapustecka, Katarzyna Klimala, Mariusz Malicki, Krzysztof Muskalski,
Anna Żelechowska.
Redakcja techniczna: Iwona Coner
Zdjęcie na okładce: Beata Jakubiec-Bartnik
Numer zamknięto: 25.05.2010 r.
Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji, zmiany
tytułów. Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca.
Redakcja nie ponosi odpowidzialności za treść i formę reklam.
31
32
Nr 2 (41) 2010

Podobne dokumenty