Listopad 2013

Transkrypt

Listopad 2013
Narożnik świetnych prac
Drodzy Czetelnicy!
Oddajemy Wam do rąk pierwszy w tym roku
numer „Gazetki Szkolnej”, której redagowanie
odbywa się na zajęciach kółka dziennikarskiego. To
nasze pierwsze kroki, dlatego nie mamy wielu
aktualnych tekstów.
Obiecujemy, że kolejne
numery będą atrakcyjniejsze.
Pragniemy zaprosić wszystkich, którzy
lubią pisać o szkolnej – i nie tylko –
rzeczywistości, na zajęcia naszego kółka, które
odbywają w każdy poniedziałek o godzinie 13.35
w sali 37.
Na początek proponujemy nowe rubryki;
„Szkolny styl”, „Narożnik świetnych prac”,
„Śmiechostki”, „Serialowy zawrót głowy”, „W
zdrowym ciele zdrowy duch”. „Teraz rusz
głową”, „Koleżanko, Kolego, tutaj też coś
ciekawego”. Jeśli masz coś do powiedzenia na
te i inne tematy, przyjdź koniecznie.
Redakcja
Co mówi o mnie lusterko?
Za każdym razem, gdy patrzę w lusterko,
to spogląda na mnie dziewczynka o badawczym
spojrzeniu. Widuję ją codziennie, ale nadal jest
dla mnie tajemnicza. Wiem, że obraz w lusterku
jest moim odbiciem, lecz bardzo różni się od
moich oczekiwań.
Moja mama często powtarza, że lusterko jest
zwierciadłem naszej duszy, a ja jeszcze nie znam
swojej duszy, więc nie znam swojego odbicia.
Co mówi zatem o mnie lusterko?
W tym opisie będę krytyczna, bo taka już jestem.
Dziewczynka w lusterku wygląda na nie
więcej niż 11 lat. Sprawia sympatyczne
wrażenie. Jest raczej wysoka, o drobniej
sylwetce nadającej jej lekkości. Dziewczynka ma
długie, proste włos. Kolczyki w kształcie
serduszek wyglądają bardzo dziewczęco. Jej
wyraźne, piwne oczy spoglądają na mnie spod
długich, czarnych rzęs. Wyraz jej twarzy
świadczy o tym, że jest to osoba pogodna i
otwarta. Wysokie czoło, na które spadają
ciemnoblond włosy zdradzają spokój. Prosty
kształtny nos i lekko różowe usta dodają
pociągłej twarzy dziewczęcej powagi. Jej
mimika nie jest bogata, przynajmniej nie wtedy,
gdy na nią patrzę. Chociaż, gdy ja się śmieję, to
ona również, a wtedy w kącikach jej ust
pojawiają się śmieszki, a w oczach maleńkie
iskierki.
Moje lustrzane odbicie jest ubrane chyba
modnie. Granatowe, dekatyzowane spodnie z
nogawkami bardzo wąskimi przypominają
bardziej getry niż spodnie. Dłuższa bluza nadaje
1
odbiciu lekkości i sprawia, że postać wygląda na
wyższą.
Obraz mojej postaci w lusterku
prezentuje się całkiem nieźle. Nawet go trochę
polubiłam. Nadal się jednak zastanawiam, kiedy
go zaakceptuję na tyle, abyśmy stały się jedną
postacią.
odbicie. Ukazywało się tylko wtedy, gdy to ja w
nie patrzyłam.
Pewnego dnia właśnie spoglądałam w
lusterko, a ono nagle przemówiło. Najpierw
szybko odeszłam, ale za chwilę niepewnym
krokiem, pomału podchodziłam do magicznego
szkła, a ono znowu przemówiło i zaczęło
opowiadać.
- Patrzę właśnie na młodą dziewczynę, która
wygląda na uczennicę około 11 lat. Jest
dziewczyną średniego wzrostu, o szczupłej
sylwetce. Jej twarz jest owalna, nie ma grzywki,
więc dokładnie widać czoło. Piękne szarozielone
oczy, mały zgrabny nosek i wąskie usta idealnie
pasują do długich blond włosów, najczęściej
spiętych w kucyka. Małe przylegające uszy,
wspaniale prezentują się w kolczykach, które
często nosi. Lubi ubierać się wygodnie, dlatego
najczęściej chodzi w leginsach, dżinsach,
bluzkach z krótkim rękawkiem i trampkach.
Czasami
ubiera
się
elegancko
w sukienkę i balerinki. Jej ubrania są kolorowe,
ponieważ lubi się wyróżniać.
Uważam, że jest ładną, zadbaną
dziewczyną z dużym poczuciem humoru.
Ma w sobie pełno entuzjazmu i uwielbia być w
gronie najbliższych i swoich przyjaciół.
Julia Kopeć, klasa Vb
Patrycja Barć, klasa Vb
Kiedy patrzę w lustro, widzę miłą, roześmianą
dziewczynkę, która ma około jedenastu lat.
Urody dodają jej okulary, które wyróżniają się
wśród rówieśników.
W dużym lustrze odbija się postać
niezbyt wysokiej dziewczynki o nietypowych
mocno zielonych oczach, które wyglądają jak u
kota. Nawet są takie figlarne. Jasne, delikatne
brwi mają identyczny kolor, co jej długie
jasnobrązowe włosy. Jej mały nosek bardzo
pasuje do delikatnej, drobnej twarzy, o perłowej
cerze. Jednak najsubtelniejsze są czerwone usta,
jakby namalowane przez artystę, malarza.
Bardzo pasują do jej jasnej karnacji. Patrząc w
lustro widać, że dziewczynka lubi luźny,
sportowy styl. Jest ubrana w ciemne dżinsy
lekko przecierane na kolanach. Do kompletu
założyła bluzę w szerokie czarno- białe pasy.
Jednak całość stroju rozświetla jasnoróżowe
serduszka , które zostało jakby przylepione na
bluzie tuż obok suwaka w tym samym kolorze.
Całość wygląda bardzo modnie i młodzieżowo.
Patrząc na tę dziewczynkę, śmiało mogę
powiedzieć, że ma swój styl, że jest pogodna i
wesoła. Takie dziewczyny widziałam w filmie
„Camp Rock” i „Jessie”. Należą one do grona
miłych, sympatycznych nastolatek, które mają
szalone pomysły, lubią zabawę, a najbardziej
cenią sobie grono przyjaciół wokół siebie!
Julia Biernacik, klasa Vb
Jak można wziąć los w swoje ręce?
Utrata – nieutarta
Pewnego dnia, gdy wracałam ze szkoły,
zobaczyłam przy chodniku małego, burego
kotka. Wyglądał na głodnego, postanowiłam
więc go przygarnąć. Dałam mu na imię Burek i
bardzo się do siebie przywiązaliśmy. Niestety
nie na długo.
Kilka dni później przyszła do mnie mama
i powiedziała, że rozwiesiła w okolicy plakaty o
znalezieniu kotka. Właśnie dzwoniła do niej jego
prawdopodobna właścicielka! Na te słowa łzy
napłynęły mi do oczu. Tak bardzo kochałam
Kiedy byłam mała, przyjechał do nas
wujek, dał nam w prezencie lusterko. Na
początku zastanawiałam się, co to jest i kto w
nim się znajduje. Okazało się, że to moje
odbicie, ale nie takie zwykłe, to było magiczne
2
Burka! Żadna szkolna koleżanka nie umiałaby
mi go zastąpić. ,,Nie oddam go!'', pomyślałam,
bo nikt nigdy nie był mi tak bliski. Jednak...
może dla tej pani on też był ważny? I może
Burek także tęskni za swoją pierwszą
właścicielką? Musiałam wziąć los w swoje
ręce. Ostatecznie postanowiłam oddać tej
kobiecie kotka. Nie była to łatwa decyzja, ale nie
mogłam postąpić inaczej.
Gdy następnego dnia przyniosłam Burka
jego właścicielce, w jej oczach zobaczyłam
płomyki szczęścia. W tym momencie już
niczego nie żałowałam - wręcz przeciwnie,
czułam szczęście, bo sprawiłam komuś radość.
Wiktoria Miłaszewska, klasa VIb
osiedlu Jagiellońskim zaginął pies rasy West
white terier. Jest mały, biały, na szyi ma
czerwoną obrożę z napisem Jogi. Wszystkich,
którzy widzieli psa, proszę o kontakt na numer
telefonu : 514486092. Czeka nagroda.
Pełna nadziei czekałam cierpliwie. Mijała
pierwsza godzina, druga, trzecia i brak odzewu.
Zdesperowana postanowiłam wziąć sprawy w
swoje ręce. Ułożyłam plan poszukiwań i
wyruszyłam. Odwiedziłam schronisko, lecz nie
było tam Jogiego. Wtedy dowiedziałam się o
programie telewizyjnym Magdy Hejdy pt.
,,Kundel bury i kocury’’, w którym na antenie
telewizyjnej można nadać ogłoszenie o
zaginięciu swojego zwierzaka. Ogłoszenie wraz
ze zdjęciem Jogiego zostało pokazane w
telewizji i to był strzał w dziesiątkę. Zaraz po
programie zadzwonił telefon z informacją od
starszej, miłej pani, która przygarnęła
skamlącego i wystraszonego pieska, podobnego
do mojego. Okazało się, że to był mój Jogi. Moja
radość była ogromna.
Teraz wiem, że gdybym się poddała, to
prawdopodobnie
straciłabym
mojego
najlepszego przyjaciela na zawsze. Dzięki tej
niemiłej przygodzie nabrałam większej pewności
siebie.
Ala Marecka, klasa VIc
Każdy z nas dał wyraz swojej wiary w swoje
możliwości, brał odpowiedzialność za swoje
życie lub życie bliskich, czyli brał los w swoje
ręce. Mnie także los zmusił do własnego planu
działania.
Pewnego wiosennego dnia, kiedy wróciłam ze
szkoły, moi rodzice zrobili mi cudowną
niespodziankę.
Podarowali
mi
uroczego
szczeniaka rasy West white terier. Nazwałam go
Jogi. Piesek był malutki i biały jak śnieg. Na szyi
miał czerwoną obrożę. Od razu wiedziałam , że
zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi. Joguś
lubił być głaskany, spał ze mną w łóżku i
codziennie witał mnie po powrocie ze szkoły,
wesoło merdając ogonkiem. Byłam bardzo
szczęśliwa. Moje szczęście jednak nie trwało
długo. W pewien letni wieczór wybrałam się z
moim pupilem na spacer do parku. Na dworze
panowała śliczna pogoda z lekkim powiewem
wiatru. Bawiliśmy się świetnie. Nauczyłam go
aportować oraz komendy ,,siad’’ i ,,podaj łapę’’.
Nagle zawołała mnie moja koleżanka Ola, więc
poszłam się z nią przywitać. Kiedy spojrzałam w
kierunku psa, jego już nie było. Wołałam go,
szukałam i nic. Rozpłakana wróciłam do domu.
Nazajutrz rozwiesiłam ogłoszenia, na których
było napisane: ,,Wczoraj około godziny 17.30 na
Pierniczki Oli Pikor na święta
Składniki:
1 kg mąki pszennej
8 żółtek
3 białka
1,5 szklanki cukru (dałam mniej)
3 łyżki kakao
200 ml gęstej, kwaśnej śmietany
3 łyżeczki sody
4 łyżeczki przypraw (2 cynamonu, 1 goździków,
1/2 kawy rozpuszczalnej, 1/2 pieprzu), można
dodać przyprawę do pierników
1 kostka masła/margaryny (250 g)
1 słoik miodu (400 g)
3
rodzice oraz pantera Baghera. Jego nauczycielem
jest Baloo, zabawny niedźwiedź. W powieści tej
znajdziemy piękne przykłady przyjaźni ludzi i
zwierząt oraz ich wzajemne relacje w różnych
sytuacjach.
Ta książka mówi o prawach natury,
zasadach przetrwania gatunku. Dzięki niej
poznajemy prawa dżungli, które powinny być
wzorem dla ludzi. Powinniśmy nauczyć się
szanować zwierzęta i doceniać ich obecność w
naszym życiu. Wszystko to sprawia, że „Księgę
Dżungli” można śmiało nazwać powieścią
przygodową przez duże ,,P’’. Myślę, że czytając
tę książkę, każdy przeniesie się myślami do
świata, strasznej, a zarazem mądrej dżungli
szanującej odmienność innej istoty.
Ala Marecka, klasa VIc
Dzień przed pieczeniem:
Kakao wymieszać z mąką w dużej misce,
odstawić. Miód zagotować z przyprawami,
odstawić, włożyć masło, poczekać aż się
rozpuści, a potem wystygnie. W śmietanie
rozpuścić sodę, odstawić - śmietana zwiększy
swą objętość (powinna mieć temperaturę
pokojową). Białka ubić na pianę, dodać cukier,
ubijając, dodawać żółtka. Ubite jaja wlewać do
mąki i delikatnie wymieszać, wlać miód i dalej
mieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą.
Ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je
przykryte w chłodne miejsce, w ciągu 24 godzin
zgęstnieje.
W dniu pieczenia:
Ciasto podsypać mąką, rozwałkować na grubość
3 mm (nie cienko, najsmaczniejsze są te grubsze
pierniczki) i wykrawać pierniczki. Mocno
podsypywać mąką. Blachę wyłożyć papierem
lub folią aluminiową, pierniczki ułożyć w
pewnej odległości od siebie. Piec w temperaturze
180ºC przez 7-12 minut w zależności od
grubości i wielkości (ja piekłam 7 minut).
Studzić na kratce. Można pierniczki polukrować
lub ozdobić. Jeśli mają być błyszczące, przed
pieczeniem posmarować roztrzepanym białkiem.
Smacznego!
* Pierniczki są mięciutkie, jak są ciepłe, potem
lekko twardnieją, są mięciutkie znowu po 2
tygodniach (czyli piec minimum 2 tygodnie
przed świętami). Przechowywać w szczelnym
pojemniku.
Wiem już, że poziom czytelnictwa wśród
dzieci i nie tylko stanowi duży problem. Myślę,
że takie książki jak "Harry Potter" mogą chociaż
w niewielkim stopniu to zmienić.
Książka jest bardzo ciekawa i napisana
młodzieżowym językiem, łatwo się czyta.
Opowiada o przeżyciach młodych ludzi takich
jak ja. Wciąga bardzo w fantastyczny świat pełen
magii, miłości i uczuć, a najważniejsze przyjaźni, której czasami brakuje.
Sam nie daję dobrego przykładu w
czytaniu książek. Jednak ta mnie całkiem
pochłonęła i na pewno do niej wrócę.
Bruno Majstrewicz, klasa VIb
Co czytamy?
Śmiechostki
Ostatnio czytałam interesującą powieść
Rudyarda Kiplinga opartą na motywach
indyjskich, pt. ,,Księga Dżungli’’. Jedna z ksiąg
opowiada dzieje Mowgliego, chłopca, który
zgubiony w dżungli, zostaje przygarnięty i
wychowany przez wilczycę.
Chłopiec nauczył się języka zwierząt i
praw dżungli. Opiekują się nim przybrani wilczy
Pani na lekcji biologii pyta:
- Jasiu, powiedz mi, ile pies ma zębów.
- Pies ma cały pysk zębów - odpowiada Jaś.
4
- Nasza nauczycielka mówi sama do siebie.
Wasza też?
- Nie, nasza myśli, że jej słuchamy!
uczy śpiewu w Studio On Beat. Najlepszymi
przyjaciółkami Violetty są Francesca (Lodovica
Comello) oraz Camila (Candelaria Molfese), na
których zawsze może polegać.
W drugim sezonie Violetta (Martina
Stoessel) wreszcie znalazła swoje miejsce na
ziemi i odkryła, że jej największą pasją jest
muzyka. W Studio On Beat czekają na nią nowe
wyzwania. Będzie musiała ponownie zmierzyć
się z Ludmiłą, a w jej życiu pojawi się kolejny
chłopak, który będzie chciał zdobyć jej serce.
Tym chłopakiem jest nowy uczeń w studiu
Diego (Diego Dominguez), który pochodzi z
Hiszpanii i jest oczarowany urodą i talentem
Violetty. Jest także bardzo pewny siebie.
Razem z Diego o serce Violetty walczy
Leon (Jorge Blanco), który jest atrakcyjny, miły
i dobry. Uczęszcza do Studio On Beat i posiada
wielki artystyczny potencjał. Znajduje wspólny
język z Violettą. Jest dla niej czuły, wyrozumiały
i troskliwy. Dziewczyna zawsze znajduje w nim
wsparcie. Po przerwie wakacyjnej Leon znajduje
nowe hobby - MotoCross.
„Violetta” to serial, który opowiada o
miłości, przyjaźni i muzyce. Jest to zarazem
musical, komedia oraz dramat. Jeżeli lubisz
muzykę i taniec, szukasz prawdziwej przyjaźni i
miłości, to ten serial jest właśnie dla Cebie!
Można go oglądnąć na Disney Channel o
godzinie 16.00 i 20.00.
Ala Marecka, klasa VIc
Pani pyta Jasia
- Wiesz kto to Kopernik?
-Nie.
- A Mickiewicz?
- Też nie, a wie pani kto to jest łysy.
-Nie.
-A gruby?
-Nie.
-To co mnie pani swoją bandą straszy?
Serialowy zawrót głowy
Pod koniec października rozpoczął się
drugi sezon argentyńskiej telenoweli „Violetta”.
Violetta jest utalentowaną nastolatką, która po
kilku latach spędzonych w Europie wraca ze
swoim ojcem do rodzinnego miasta Buenos
Aires. W Argentynie znajduję prawdziwych
przyjaciół, odkrywa pierwszą miłość oraz
rozwija swoją pasję do muzyki.
Jak w każdym filmie, występuje „czarny
charakter”. W „Violetcie” jest nim Ludmiła
(Mercedes Lambre). Stara się być divą, ale
jednocześnie jest arogancką kłamczuchą oraz
manipulantką. Ma obsesję na punkcie swojego
wizerunku i pragnie bez przerwy znajdować się
w centrum zainteresowania. Zawsze sięga po to,
czego chce.
Violettą po śmierci mamy opiekuje się
tata German (Diego Ramos). Jest on inżynierem,
właścicielem
międzynarodowego
przedsiębiorstwa budowlanego. Ma także
ukochaną ciotkę Angie (Clara Alonso), która
Marzenia
Moim wymarzonym psem jest west white
terier, którego patronacki kraj to Wielka
Brytania.
Rasa ta jest niewielka, bo wysokość
zwierzaka dochodzi do 30 cm, a masa ciała
do 10 kg.
Sierść West’a jest białego koloru, krótka i
szorstka. Głowa zwierzaka obrośnięta jest
gęstym włosem, a pyszczek ma mały, krótki i
bardzo
„słodziutki”.
Łapki
są
małe
5
i pulchne. Czarne oczy i nos odznaczają się od
białego ubarwienia psiaka. Mój ulubiony pupil
posiada małe, stojące uszy o szpiczastych
koniuszkach,
które
pokryte
są
krótką
i aksamitną w dotyku sierścią. West ma prosty,
krótki ogon.
Rasa ta jest przyjazna dla całej rodziny.
Jest on inteligentnym, miłym, żywym
i chętnym do zabawy psem. Bardzo przywiązuje
się do swojego właściciela.
Mam nadzieję, że w przyszłości będę
mogła posiadać tego wspaniałego psiaka.
Nazwałabym go Sisi.
Weronika Sztorc, klasa Vb
wszystkich. Czułam, że jestem w niezwykłym
miejscu i świat nagle zwolnił swój bieg.
Wrzuciłam do koszyka pieniążek, nagle papuga
zeskoczyła z ramienia kataryniarza , podeszła do
stojącego na katarynce kapelusza i dziobem
wyciągnęła dla mnie wróżbę. Co było na niej
napisane, nie powiem wam, ponieważ mi się nie
spełni.
Przez dłuższy czas słuchałam go jak
zaczarowana, potem podziękowałam za piękną
grę i poszłam do domu. Gdy następnym razem
byłam na Rynku Krakowa, kataryniarza tam nie
zastałam, zasmuciłam się, ale mam nadzieję, że
kiedyś jeszcze spotkam grającego, miłego,
starszego pana, którego muzyka sprawia, że
piękniejszy jest świat.
Marta Podsiadło, klasa VIc
Tajemnicza postać
Krzyżówka
z okazji Narodowego Święta Niepodległości
Pewnego dnia podczas spaceru uliczkami
miasta Krakowa spotkałam kataryniarza, który
grał na zniszczonej katarynce zapomniane dziś
melodie. Siedząca na jego ramieniu kolorowa
papuga, gdy ktoś rzucił pieniążek, podawała
zapisane na karteczkach wróżby.
Był to starszy pan o siwych włosach,
średniego wzrostu, bardzo chudy i skromnie
ubrany. Gdy mu się dokładniej przyjrzałam,
zauważyłam, że ma niebieskie oczy. Na jego
pokrytej zmarszczkami twarzy pojawił się
delikatny
uśmiech. kiedy spostrzegł moje
zainteresowanie. „To musi być bardzo męczące,
tak stać i kręcić ciągle tą korbką” pomyślałam. Ten pan musiał być bardzo biedny,
bo ubrany był w starą szarą marynarkę i takie
same spodnie, koszula też nie była nowa, a
zniszczony czarny kapelusz z wróżbami miał też
wiele lat. Przypuszczam, że jedynym jego
przyjacielem była ta oswojona papuga.
Kataryniarz miał smutną twarz, gdy jednak
podchodziły do niego wesołe dzieci, uśmiechał
się do nich również i widać było, że jest
szczęśliwy, bo ludzie go słuchają. Dorośli,
którzy zatrzymywali się przy nim, stali w
milczeniu i ze wzruszeniem słuchali starych
melodii. To były piękne chwile dla nas
1.
1. Głowa państwa.
2. Ptak w godle Polski.
3. Jest biało-czerwona.
4. Jest nią Warszawa.
5. Polski taniec ludowy z okolic Krakowa.
6. Osoba kochająca swoją ojczyznę.
Hasło krzyżówki wpisz na kartkę. Podaj swoje
imię, nazwisko i klasę. Kartkę wrzuć do pudełka
w sali 37. Wśród autorów poprawnych
odpowiedzi rozlosujemy nagrody.
Gazetka Szkolna
Redaguje kółko dziennikarskie
Opiekun: mgr Małgorzata Sidilas
Listopad 2013
6

Podobne dokumenty