Zagrożenia współczesnej młodzieży
Transkrypt
Zagrożenia współczesnej młodzieży
Zagrożenia współczesnej młodzieży W życiu wszyscy spotykamy się z różnymi zagrożeniami. Szczególnie narażona jest na nią młodzież szukająca prostych rozwiązań i wyraźnych wskazówek, jak żyć. Młody człowiek jest zagubiony w dzisiejszym świecie przesyconym techniką i informacją, z której trudno w jasny sposób odróżnić dobro od zła, prawdę od fałszu. Zagrożeń nie da się wyeliminować, ale można i trzeba je ograniczać. Nie można też przypatrywać im się obojętnie, gdyż coraz więcej dzieci zostaje nieświadomie wciągniętych w stan niebezpieczeństwa, który dotkliwie może zmienić ich życie bądź doprowadzić do depresji, a skutki mogą być nieodwracalne. Młodzi ludzie najpierw szukają autorytetów w rodzinie, wśród znajomych, pośród księży, nauczycieli i wychowawców. Niestety, kontakt z rodziną bywa często ograniczony, a brak wzajemnych rozmów degraduje rodziców do roli strażników domowych. Z kolei kapłani są na ogół kojarzeni jedynie z osobą wygłaszającą niezrozumiałe kazania. Może, więc nauczyciele? Czy w pracy pedagogicznej znajdujemy dość czasu, aby zainteresować się osobistymi problemami wychowanków? A może dążymy jedynie do realizacji programu nauczania? Wówczas najważniejszym celem naszego nauczania staje się końcowy egzamin. W tym pośpiechu i grze ambicji zapominamy, że szkoła powinna przygotowywać uczniów do dorosłego życia nie tylko w sferze intelektualnej, ale przede wszystkim psychicznej. Młody człowiek, pełen rozterek i niepokojów, szukający odpowiedzi na dręczące go pytania, pozostaje ciągle pozostawiony sam sobie. Pragnie, więc poznać ludzi, którzy zechcą go wysłuchać, doradzić i zaproponować pomoc. Chce zaznać poczucia akceptacji własnej wartości, tego, że jest w tym świecie potrzebny i doceniany. W tym stanie ducha jest on idealną pożywką dla wszelkiego rodzaju sekt. Trafiając do takiej grupy, odnajduje „prawdziwą rodzinę”, za którą zawsze tęsknił; przestaje się czuć samotny i anonimowy. Nowi „przyjaciele” zjawiają się najczęściej w chwili jego największych kryzysów emocjonalnych. Początkowo całkowicie bezinteresownie ofiarowują swoją pomoc, ukazują wartość i sens życia. Obserwuje się obecnie wzmagający się ruch wyznawców sekt werbujących w swoje szeregi nowicjuszy. Rzucane przez fałszywych mistrzów wezwania do „ naprawy świata” i „odnowy życia” znajdują osoby, na których słowa te robią wrażenie i oddziałują na ich dotychczasowe życie, a w konsekwencji degradują psychikę. Chcą oni jeszcze raz przeżyć doświadczenie swego narodzenia, a z drugiej strony - pokonać strach przed niewiadomą, jaką niesie śmierć. W celu ochrony dzieci i młodzieży przed sektami należy: - udzielać pełnych informacji o zagrożeniach w planach wychowawczych, - rozwijać zajęcia pozalekcyjne, - uatrakcyjniać w twórczy i aktywny sposób formy spędzania wolnego czasu, - propagować wzorce prorodzinne w sferze psychologicznej, społecznej i ekonomicznej. Trudno dziwić się członkom sekt, na każdym kroku, bowiem: w telewizji, w świecie muzyki czy gier komputerowych młodzi ludzie stykają się z powrotem do życia. Większość współczesnych gier komputerowych opiera się na zabijaniu przeciwnika. Jeżeli to się jednak nie uda, to nic straconego, bo przecież mamy do dyspozycji zazwyczaj trzy „nowe życia” i możemy skutecznie zwalczyć wroga, zanim na ekranie pojawi się napis GAME OVER. W grach komputerowych nie istnieją żadne kary za zabijanie, tylko premie. W filmach telewizyjnych lub filmach wideo też się zabija. I tu nie pociąga to za sobą bólu, przerażenia ani wyrzutów sumienia. Śmierć uważana jest za największą atrakcję. Zabici bohaterowie ożywają dzięki klonowaniu elementów łańcucha DNA, gdy tak zdecydują scenarzyści. Śmierć medialna wsączyła w dziecięcą podświadomość poczucie swej relatywności, odwracalności, bezbolesności. Może, dlatego straciła swą naturalną grozę, stała się łatwa i widowiskowa. Lekarze japońscy i brytyjscy sygnalizowali występowanie epilepsji (padaczki) u uporczywie uprawiających gry komputerowe. Jednak szczególne zagrożenie dla psychiki dzieci występuje wtedy, gdy oglądają one filmy obfitujące w brutalne sceny - a im wcześniej się to dzieje tym głębiej zakorzeniają się one w psychice jako należące do pierwszych przeżyć. W wyniku tego dzieci staja się agresywne - biją się, gryzą, kopią - uczą się przemocy. Również filmy dostarczają wielu sytuacji, które wypaczają zdrowe spojrzenie na problem picia alkoholu. Zanurzone w mydlanej pianie gwiazdy Hollywoodu wychylają kolejne kielichy szampana. Częstą przyczyną picia alkoholu przez młodzież jest czerpanie wzorów z rodziców i starszych znajomych. Ciekawość i łatwy dostęp do alkoholu powoduje, że część nastolatków okazuje tym sposobem swą dojrzałość i dorosłość. Następnie wywiera presję na swoich kolegów, wskazując, że jest to bunt wobec otaczającego świata, sposób na nieśmiałość i zwiększenie pewności siebie, dodanie odwagi oraz wyzbycie się kłopotów. Grupa młodzieży popisując się piciem alkoholu traktuje to w formie zabawy i luzu. Środowisko młodzieżowe nie jest wolne od pokus związanych z kieliszkiem. Dane dla Polski mówią, że ponad 50% uczniów szkół podstawowych próbuje alkoholu. Kumple namawiają, wstyd odmówić, bo argumentacja mocna: „cóż z ciebie za mężczyzna”. Jedni potrafią zrezygnować, inni nie. Bardziej narażeni według psychologów są ci, którzy często w domach obserwują spożywanie alkoholu i jest to dla nich zjawiskiem „normalnym”. Według lekarzy młody organizm uzależnia się znacznie szybciej niż dorosły. Dlatego niezwykle istotne jest niedopuszczenie do powstania tej choroby. Alkohol wprowadzony do młodego organizmu powoduje zahamowanie wzrostu, osłabienie pamięci, zaburzenia w pracy serca, uszkodzenia wątroby, zaburzenia w logicznym myśleniu. Stąd się biorą bójki, połamane ławki, przystanki i inne akty wandalizmu. W celu ograniczenia możliwości picia alkoholu przez młode osoby należy: - być dla dziecka wzorem do naśladowania, - uczyć dziecko sztuki odmawiania, - często rozmawiać z dzieckiem, zwłaszcza zaś o jego problemach, - udzielać dziecku wsparcia i porady, szczególnie w sytuacjach trudnych. Kolejnym problemem zagrażającym współczesnej młodzieży jest problem narkomanii. Najczęstszą przyczyną próbowania narkotyków jest ciekawość, moda, identyfikacja z idolami, bunt, negacja i przekora wobec świata dorosłych, niepowodzenia oraz pośrednio presja grupy. Częstsze ich używanie prowadzące do uzależnienia wynika z konfliktów rodzinnych, nudy i braku zainteresowań, zbyt dużym wymaganiom i wygórowanej ambicji rodziców wobec dzieci oraz chęci wzmacniania poziomu przyjemności. Sprzyja temu dostępność i łatwość pozyskiwania narkotyku. Nawet jego jednorazowe zażycie stanowi poważne niebezpieczeństwo dla zdrowia, a nawet życia. Jeżeli sięga się po raz drugi lub trzeci może to być początek końca. Początkujący narkoman uważa, że w każdej chwili może przestać „brać”. Wtedy pojawiają się bóle stawów, mięśni, wymioty, silny niepokój, osłabienie. I wtedy sięga kolejny raz, aby zlikwidować te dolegliwości. I tak koło się zamyka. W końcu prowadzi to do osłabienia pamięci, zaburzeń w pracy serca, uszkodzeń wątroby, zaburzeń w logicznym myśleniu, zaburzeń psychicznych od euforii do apatii, agresji. Jaka jest, zatem rola nas, nauczycieli, aby nie dopuścić do takiej degradacji umysłów? Może trzeba głośno zaprzeczać zasłyszanym przejawom ludzkiej głupoty? Może zaproponować młodym stosowne zajęcia, twórcze dla umysłu i ciała, w które mogliby się zaangażować? Uczniowie często sami szukają takich zajęć. Chłopcom, a niejednokrotnie również dziewczętom, imponują na przykład kursy karate uczące wschodnich sztuk walki, możliwości samoobrony, a także doskonalące sylwetkę. Czy jednak wiemy, że nie zawsze te spotkania mają na celu jedynie rozwój fizyczny? Dodatkowe elementy treningów pobudzają również sferę duchową, aby zachować harmonię między ciałem a duszą. Prowadzący spotkania „mistrz” powoli wprowadza dodatkowe elementy szkolenia, by jego uczniowie lepiej się mogli rozwijać. Wyjaśnia im, jak powinny wyglądać relacje z najbliższymi, rodziną, przyjaciółmi, daje również odpowiedzi na nurtujące pytania, a tym samym wprowadza swoje poglądy i przekonania. Z biegiem czasu treningi stają się sprawą uboczną, a najważniejsze jest szkolenie duchowe, wyrabianie silnej woli, posłuszeństwa. Zastanówmy się, zatem, czym ten człowiek przyciągnął tak wielu ludzi do siebie? Czy nas, nauczycieli, nie stać na takie działanie? Czy próbowaliśmy zachęcić uczniów choćby do poznania naszych poglądów, czy wzbudzaliśmy dyskusję, pozwalając młodym na wypowiedzenie się? Ilu wychowanków i kiedy otworzyło przed nami swoje serce i podzieliło się z nami swymi problemami? Ilu uczniów wyprowadziliśmy z życiowych opresji? Co takiego ma ów „mistrz”, że młodzież wierzy tak bardzo jego słowom? Z pewnością jest konsekwentny, robi dokładnie to, co mówi. Jednocześnie w swych stwierdzeniach wskazuje brak konsekwencji u innych: nauczycieli, rodziców, kolegów. Ma też jeszcze inną, wielką zaletę: wszystkie swoje przekonania wpaja w sposób bardzo dyskretny. Wielkim niebezpieczeństwem ostatnich czasów jest też muzyka. To prawda, że pomaga ona się odprężyć w ciężkich chwilach, działa uspokajająco, lub po prostu jej słuchanie sprawia ogromną przyjemność. Zauważmy jednak, że ma ona wpływ na ludzkie życie, przede wszystkim - życie młodzieży. Nie trzeba się uciekać do wymyślnych przykładów, aby poprzeć to stwierdzenie. Wystarczy spojrzeć na ulicę, gdzie, co druga młoda osoba ma walkmana, a szyby przejeżdżających samochodów aż drżą od głośnej muzyki. Trzeba jednak podchodzić do tego zjawiska z roztropnością. Cóż, bowiem wart byłby film, gdyby nie towarzyszyła mu ścieżka dźwiękowa, lub, czym byłoby wesołe miasteczko, gdybyśmy nie mogli usłyszeć tam radosnych dźwięków? Istotne jest, aby dokonywać umiejętnej selekcji tego, czego słuchamy, a czasami nawet świadomie rezygnować z muzyki na rzecz spokoju i refleksji. Ważną sprawą jest też właściwy dobór odpowiednich wykonawców. Obecnie rynek zalewają zespoły oferujące oprócz piosenek również własną ideologię. W muzyce świeckiej dominują takie tematy, jak miłość, przyjaźń, szczęście, radość. Nie brak jednak piosenek o przemocy, seksie, zabójstwach i nienawiści. Z przykrością należy stwierdzić, że tych drugich jest o wiele więcej. Z pozoru wydaje się, że są to nieszkodliwe metafory niewpływające na młodzieńczą psychikę. Jednak pytając młodych o rodzaj słuchanej muzyki, możemy dostrzec jej silne powiązanie z ich charakterem. Ogromne kontrowersje wzbudzają również słowa piosenek, które nawiązują do okultyzmu, zawierają liczne wulgaryzmy. Zwróćmy uwagę, jak wielkie niebezpieczeństwo czyha na każdego młodego człowieka. Może warto byłoby się zainteresować tym, jakiej muzyki słuchają nasi wychowankowie, czy nie ma ona destrukcyjnego wpływu na ich psychikę. Może we wspólnych rozmowach należałoby poruszyć temat zależności między słuchaną muzyką a coraz bardziej rozprzestrzeniającą się agresją w naszych szkołach. Kolejnym problemem dręczącym współczesną młodzież jest zjawisko nikotynizmu. Badania przeprowadzone przez Państwowy Zakład Higieny wskazują, że pierwsze próby palenia tytoniu podejmują chłopcy już w wieku ok. 7 – 8 roku życia oraz dziewczęta w wieku ok. 12 – 13 lat życia. Regularnie pali około 15% chłopców i 3% dziewcząt w wieku 14 lat oraz 32% chłopców i 16% dziewcząt w wieku 16 lat. Większość przyczyn palenia jest podobna do przyczyn picia alkoholu. Największą rolę w przypadku młodzieży odgrywa chęć podkreślenia dorosłości, zaimponowania kolegom lub naśladowanie swoich idoli. Słabsza część młodzieży rozpoczyna palenie z braku umiejętności odmówienia lub z obawy przed odrzuceniem przez grupę. Skutkiem palenia tytoniu najczęściej jest uzależnienie od nikotyny poprzez silną potrzebę doznawania przyjemności, co powoduje trudności w ilościowym kontrolowaniu oraz stałe używanie papierosów, pomimo grożących szkodliwych następstw, takich jak: zawały serca, nadciśnienie tętnicze, rak płuc i dróg oddechowych, rozedma płuc, nieżyt oskrzeli, zwiększona podatność na infekcje i inne. Zapobieganie i ograniczanie możliwości palenia papierosów następuje poprzez: - zwiększenie ogólnej edukacji z uwzględnieniem skutków palenia, - wskazywanie na negatywne aspekty palenia, np. przykry oddech, nieprzyjemny zapach ubrania, żółte zęby, - uczenie dzieci sztuki odmawiania, - wskazywanie dzieciom dobrych przykładów z otoczenia. Jednym z zagrożeń płynących ze współczesnej cywilizacji dotykających głównie dziewczęta w wieku 15 – 20 lat jest lęk przed utyciem i nienaturalna chęć bycia szczupłą. Chorobliwy sposób na poprawienie niedoskonałych kształtów swojego ciała może prowadzić do powstawania zaburzeń w odżywianiu, których skutkiem mogą być poważne powikłania a nawet śmierć. Anoreksja, czyli psychicznie uwarunkowany wstręt do jedzenia charakteryzuje się znacznym wychudzeniem. Waga ciała jest co najmniej o 15% niższa niż normalna. Osoby chore na anoreksję odczuwają lęk przed przybraniem na wadze. Skutkiem mogą być choroby infekcyjne, zatrzymanie menstruacji, niedokrwistość. Bulimia to zaburzenia odżywiania polegające na stosowaniu specjalnych diet, intensywnych ćwiczeń lub środków przeczyszczających w celu kontroli swojej wagi. Skutkiem jest prowokowanie wymiotów i odwodnienie organizmu. Objawami są bóle gardła, skurcze mięśni, niedokrwistość oraz zaburzenia miesiączkowania i zawały serca. Depresje na skutek skomplikowania się sytuacji życiowej lub choroby są głównymi przyczynami myśli samobójczych. Najczęstszym powodem tak drastycznych decyzji są pierwsze niepowodzenia życiowe, stresy w szkole, kłopoty w domu, samotność, brak zrozumienia ze strony dorosłych, poczucie zagrożenia. Rocznie ponad 5000 osób świadomie próbuje odebrać sobie życie. Spośród nich około 5% stanowią dzieci. Przyszłego młodego samobójcę można poznać po specyficznych cechach osobowości, do których należy skrytość, brak pewności siebie, tendencja do wycofywania się, wyizolowywanie się, bardzo niska samoocena, brak akceptacji samego siebie, impulsywność. Osoby te, a w szczególności dzieci potrzebują przede wszystkim wsparcia ze strony rodziców, opiekunów, wychowawców, nauczycieli. Przeciwdziałaniem pojawianiu się zachowań depresyjnych jest tworzenie atmosfery ciepła, zrozumienia i akceptacji. Biorąc pod uwagę te oraz wiele innych niebezpieczeństw wywierających piętno na psychikę współczesnej młodzieży, powinniśmy sobie uświadomić, jak wielką rolę odgrywa nasz autorytet i zaangażowanie w kształtowanie naszych podopiecznych. Naszym zadaniem powinno być uświadamianie młodych i dawanie im odpowiednich wzorów. Jeżeli zauważymy zmianę zachowania u dziecka, postarajmy się ze spokojem odnaleźć jej przyczynę. Zaproponujmy mu przyjaźń i zaufanie. Postarajmy się nadać kierunek jego rozproszonym myślom, tak aby wychowanek sam zrozumiał swój błąd i zawrócił z błędnej drogi. To trudne zadanie, które stoi dziś przed każdym pedagogiem. Nie możemy jednak udawać, że go nie dostrzegamy, nie możemy pozostawiać bez pomocy naszych uczniów i wychowanków. Opracowała mgr Renata Ciosek