Wielka woda była pod domami

Transkrypt

Wielka woda była pod domami
20 czerwca
Kolarskie
Mistrzostwa
Polski Masters
(niedziela)
w godz. 6.00-20.00
wybieramy
Kolarze ścigali się na
trasie Służewo-Chorągiewka-Służewo
Prezydenta RP
Czytaj str. 19
Dwa pikniki
unijne
tydzień po
tygodniu
Czytaj
str. 6 i 12
MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY
W III Nieszawskiej Wiośnie Filmowej (21-22 maja) honorowym gościem był Marian Kociniak, odtwórca niezapomnianego Franka Dolasa w filmie „Jak rozpętałem
II wojnę światową”. Gość otrzymał kwiaty, a na rynku
powitał go burmistrz Andrzej Nawrocki (po prawej)
ALEKSANDRÓW KUJAWSKI - POWIAT
ISSN 1897-8908
Sytuacja, jak z komediowego filmu. Przewodniczący Rady
Miejskiej Piotr Prusaczyk na sesji
głosuje za odrzuceniem planu
inwestycyjnego Aleksandrowa
Kujawskiego na lata 2010-2015.
Po chwili, gdy decyzja już zapadła, zadaje siedzącemu na sali
radcy prawnemu pytanie:
- Proszę powiedzieć, jakie konsekwencje rodzi ta decyzja?
czerwiec 2010, nr 38 (IV rok) 0 zł
Arkadiusz Świątkowski, zastępca wójta gminy Aleksandrów Kujawski: - Na
wszystko może zabraknąć pieniedzy, ale
nie na edukację.
Czytaj str. 9
Wisła zaatakowała w ciągu miesiąca dwa razy
Wielka woda była pod domami
Dwa razy w krótkim czasie w powiecie aleksandrowskim w gminach
sąsiadujących z Wisłą ogłaszany
był stan pogotowia przeciwpowodziowego. Za najbardziej zagrożone
uznano gminy: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Raciążek, Nieszawę i Waganiec. W sumie do obrony
znajduje się tam 12 km wału, a jego
przerwanie w okolicach Ciechocinka oznaczałoby dotarcie wielkiej
wody nawet do centrum uzdrowiska. Wielka mobilizacja trwała 22 i
23 maja, kiedy spodziewana była
kulminacyjna fala. Po jej odpadnięciu 11 czerwca wielka woda znowu
zagroziła terenom wokół Wisły.
Po kilku dniach, 16 czerwca alarm
przeciwpowodziowy został odwołany.
Nie chcemy
unijnej pomocy
Radni aleksandrowskiego Przymierza Samorządowego opuszczali salę
obrad w dobrych nastrojach. Odrzucając program inwestycyjny, powiedzieli, że nie potrzebują unijnych
pieniędzy.
Teraz mogą pochwalić się swoim
wyborcom wielkim sukcesem. Udało
się utrącić dyrektorowi Trojanowskiemu i burmistrzowi Cieśli wieloletnie przygotowania do remontu
domu kultury.
Tak blisko
wody tutaj nie
widziano
Czytaj str. 3 i 15
Nastolatków wyczyny
Bez tytoniu z... różą
Zespół Szkół nr 2 im.
mjra Hubala włączył się w
obchody Światowego Dnia
Bez Tytoniu przed jego
oficjalnym terminem - 31
maja. Każda osoba płci
pięknej, zarówno ucząca
się, jak i tutaj zatrudniona,
otrzymała okazałą różę z
dołączonym na bileciku
przesłaniem: „Chcę być
atrakcyjna. Chcę, by moja
skóra była delikatna i
gładka jak płatki tej róży.
Dlatego nie palę tytoniu”.
Kwiaty wręczali odświętnie ubrani: Tomasz
Ejsmond i Rafał Zych.
Dziewczęta otrzymały róże
Akcja została sfinansowana ze szkolnych środków
Rady Rodziców oraz przez
Bernadettę Maksim, która
jest od lat wypróbowanym
przyjacielem młodzieży.
Tydzień później, 28 maja
odbył się w szkole konkurs
wiedzy o skutkach palenia
tytoniu. Uczniowie, którzy
zgłosili chęć udziału w
konkursie, otrzymali liczne
materiały propagujące
nikotynową abstynencję.
Materiały te otrzymano z
działu oświaty zdrowotnej
miejscowego SANEPIDU,
który od lat niezawodnie
wspiera wszystkie akcje
profilaktyczne szkoły.
Obie akcje przeprowadzili: Anna Kańkowska i
Tomasz Rychert. Wydarzenia te są częścią większego
projektu profilaktycznego,
realizowanego pod hasłem
„Nastolatów wyczyny bez
alkoholu, narkotyków i
nikotyny”.
(p)
Fot. Nadesłana
Noc Kupały
SŁUŻEWO. Noc Świętojańska,
czyli Święto Kupały jest organizowana w Służewie (gmina Aleksandrów
Kujawski) od lat pod koniec czerwca
imprezą plenerową. Tym razem odbędzie się ona 26 czerwca (sobota)
w parku dworskim. Rozpocznie ją
o godz. 17.00 występ grupy szkolnej Załoga B-612. Po godzinnym
koncercie odbędą się konkursy i
zabawy dla dzieci i dorosłych, a na
godz. 20.00 zaplanowano występ
zespołu muzycznego Sigma i zabawę
taneczną. O godz. 22.00 przewidziano obrzędy sobótkowe, czyli m.in.
puszczanie wianków na wodę.
(p)
ZATRUDNIĘ
Piekarza ciastkowego
i piekarza piecowego
WYSOKIE ZAROBKI
Gniewkowo,
tel. (52) 355-83-00
O zmaganiach ludzi w
dniach zagrożenia
piszemy na str. 10-11.
Mocne akcenty
w centrum miasta
Wielką imprezę muzyczną organizuje
burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego i
Miejskie Centrum Kultury. W centrum miasta, na placu Lotników Polskich 21 czerwca
(poniedziałek) o godz. 15.00 rozpocznie się
po raz pierwsze w tym mieście „Międzynarodowe Święto Muzyki”. Przed mieszkańcami miasta wystąpi kilka profesjonalnych
zespołów, ale ciekawostką jest to, że będą
mogły zrobić to także osoby, które nigdy
nie prezentowały się na scenie, a są przekonane, że potrafią śpiewać i grać.
Kąpiel dozwolona
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny przebadał wodę w jedynym w powiecie
jeziorze Ostrowąs, w którym zazwyczaj
można się kąpać. W sąsiedztwie znajduje się
ośrodek wypoczynkowy. Kontrola wody wykazała, że nadaje się ona do kąpieli, rekreacji
i uprawiania sportów wodnych. Niewskazana jest jedynie kąpiel w przypadku masowego zakwitu glonów. Obecnie pogoda nie
sprzyja kąpielom, ale może wreszcie przyjdą
letnie dni.
(m)
ALEKSANDROWSKA I
2 I GAZETA
www.kujawy.media.pl
Do przeprowadzenia
głosowania w wyborach
Przydenta Rzeczypospolitej Polskiej burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego
powołał obwodowe komisje wyborcze w następujących składach osobowych:
Obwód nr I
Środowiskowy Dom
Samopomocy,
ul. Limanowskiego 12,
tel. (54) 282-55-80
1. Paulina Zatarska, 2. Jacek
Jankowski, 3. Remigiusz Franciszek Stanisławski, 4. Mirosława
Karpińska, 5. Barbara Podczaska,
6. Katarzyna Kozłowska
Obwód nr II
Publiczne Gimnazjum nr 1 im.
Lotników Polskich, ul. Długa
8, tel. (54) 282-40-65
1. Ewa Anna Olejnik, 2. Jan Salamoński, 3. Ewa Józefa Kłaczyńska, 4. Magdalena Kozioł, 5. Magda Gapińska, 6. Elżbieta Gapińska
Obwód nr III
Zespół Szkół nr 3,
ul. Strażacka 22,
tel. (54) 282-40-66
1. Piotr Gajewski, 2. Michał Nowak, 3. Marek Malinowski, 4. Łukasz Młynarczyk, 5. Tomasz Jan
Skibiński, 6. Elżbieta Jackowska
Obwód nr IV
Szkoła Podstawowa nr 1,
ul. Sikorskiego 5,
tel. (54) 282-22-30
1. Andrzej Walczak, 2. Zdzisław
Nasiński, 3. Marian Józef Szafrański, 4. Joanna Najdek, 5. Anna
Pietrzak, 6. Sylwia Sawala
Obwód nr V
Szkoła Podstawowa nr 3
im. Józefa Wybickiego
ul. Szkolna 6,
tel. (54) 282-26-18
1. Justyna Malinowska, 2. Małgorzata Babiarczyk, 3. Maria Dryńska, 4. Wioletta Oczachowska, 5.
Renata Dębowska, 6. Andrzej Mickiewicz
Obwód nr VI
Miejskie Centrum Kultury,
ul. Parkowa 3,
tel. (54) 282-25-27
1. Stefan Aleksiuk, 2. Beata Lejman, 3. Henryk Zygmunt Płotkowski, . Arkadiusz Gralak, 5. Łukasz
Krakowiak, 6. Halina Weinmuller
Obwód nr VII
Szpital Powiatowy,
ul. Słowackiego 18,
tel. (54) 282-80-01
1. Elżbieta Więckowska, 2. Eugeniusz Krawiec, 3. Kamila Joanna Górska, 4. Władysław Szczuko,
5. Paulina Lewandowska, 6. Sławomir Piotrowski
Wybory
Wybory Prezydenta
Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odbędą się 20 czerwca (niedziela) br. Głosować będzie
można w godzinach od 6.00 do 20.00.
Wybierać będziemy głowę państwa w głosowaniu tajnym. W Aleksandrowie Kujawskim czynnych
będzie siedem lokali wyborczych. Każda obwodowa komisja wyborcza liczyć będzie sześć osób (w tym
jedna osoba wskazana przez burmistrza spośród pracowników samorządowych gminy).
W wyścigu o fotel prezydenta Polski weźmie udział dziesięciu kandydatów: Marek Jurek, Jarosław
Kaczyński, Bronisław Komorowski, Janusz Korwin-Mikke, Andrzej Lepper, Kornel Morawiecki, Grzegorz Napieralski, Andrzej Olechowski , Waldemar Pawlak, Bogusław Ziętek.
Prezydentem zostanie ten kandydat, który otrzyma ponad połowę wszystkich ważnie oddanych głosów. W przypadku, gdy żaden z kandydatów nie otrzyma wymaganej liczby głosów, dwa tygodnie
później odbędzie się II tura głosowania. Uczestniczyć w niej będą dwaj kandydaci z największą liczbą
głosów z I tury. Ewentualne głosowanie ponowne w dniu 4 lipca 2010 r. Dla zwycięstwa w II turze wystarczy otrzymać więcej głosów, niż inny kandydat.
nr 38, czerwiec 2010
Słupy ogłoszeniowe
na wybory
Miejscami przeznaczonymi na
bezpłatne umieszczanie urzędowych
obwieszczeń wyborczych i plakatów
komitetów wyborczych w Aleksandrowie Kujawskim są słupy ogłoszeniowe
znajdujące się na:
1. ul. Przemysłowej nr 8, 2. róg Słowackiego/Miodowa, 3. róg Słowackiego/Stachury, 4. róg Słowackiego/Dworcowa, 5. róg Chopina/Narutowicza, 6.
róg Salezjanska/Kasztanowa, 7. róg
Chopina/Targowa, 8. róg Skorskiego/
Szczygłowskiego, 9. róg Długa/Zielona,
10. róg Szkolna/Hoża, 11. ul. Wojska
Polskiego nr 6
nr 38, czerwiec 2010
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Samorząd
www.kujawy.media.pl
3
Po głosowaniu przewodniczący rady pytał o skutki... głosowania
Radni Przymierza Samorządowego:
Nie chcemy unijnych pieniędzy!
Ten przykład dowodzi, w
jaki sposób aleksandrowscy radni, a już na pewno
osoba, która stoi na ich
czele, są przygotowani do
podejmowania ważnych
dla miasta rozstrzygnięć.
Pytanie o skutki pada nie
przed głosowaniem, tylko
po nim, kiedy decyzja została już podjęta.
Gra o 4 mln zl
Majowa sesja zwołana
została w trybie nadzwyczajnym na wniosek burmistrza Andrzeja Cieśli. Mijał
bowiem termin uzupełnienia wniosku na dofinansowanie remontu i rozbudowę Miejskiego Centrum
Kultury. Na kwietniowej
sesji rada raz opowiedziała
się za przygotowaniem
wszystkich dokumentów o
dotację, ale na drugiej, kilka
dni później w głosowaniu
„za” i „przeciw” padł remis.
Fot. Stanisław Białowąs
Sytuacja, jak z komediowego filmu, ale trudno się
śmiać. Dotyczy bowiem
Rady Miejskiej, która
obraduje nad poważnym
tematem rozwoju miasta. Przewodniczący rady
Piotr Prusaczyk głosuje za
odrzuceniem wieloletniego planu inwestycyjnego
na lata 2010-2015.
Po chwili, gdy decyzja już zapadła, zadaje
siedzącemu na sali radcy
prawnemu pytanie:
- Proszę powiedzieć,
jakie konsekwencje rodzi
ta decyzja?
Odrzucenie planu inwestycyjnego burmistrza przez radnych Przymierza
Samorządowego oznacza, że na TAKIM tarasie MCK przez najbliższe lata
będą odbywały się plenerowe imprezy
W tej sytuacji dyrektor
MCK wniosek do Urzędu
Marszałkowskiego złożył.
Gra toczyła się o bowiem
o 4 mln zł, jakie miasto
może pozyskać z zewnątrz
na tę inwestycję. Zmarnowanie tej szansy, byłoby
działaniem przeciwko miastu. Chodzi nie tylko o remont sali widowiskowej, a
więc przywrócenie miastu
kina, miejsca do spotkań,
koncertów itp. Chodzi także
o zakończenie rozpoczętej
budowy obiektów przy starym budynku.. Postawiony
wiele lat temu dom kultury
wymaga ocieplenia, naprawienia elewacji, uporządkowania otoczenia, bo jest w
ruinie. Przygotowany blisko
cztery lata temu projekt
przewidywał także zmianę
otoczenia, czyli zagospodarowanie części parku.
Wniosek był wysoko
oceniany, ale dopiero w
tym roku na infrastrukturę
kultury uruchomiony został
unijny program pomocy.
Na ten moment czekało
wiele placówek, o czym
świadczy fakt, że starania
o dotacje podjęło blisko 30
instytucji.
Wśród nich był także
MCK Aleksandrów Kujawski. Wniosek jednak musiał
być uzupełniony. Miasto
do tej pory nie ma zaktualizowanego wieloletniego
Dyrektor MCK wycofał wniosek
o dofinansowanie przebudowy MCK
Urząd Marszałkowski
Departament Wdrażania Regionalnego
Programu Operacyjnego
TORUŃ
Dotyczy projektu numer: RPKP
03.03.00-04-026/10
W nawiązaniu do pisma WPO.I.0728-3-026/2010 z dnia 20.05.2010
w sprawie uzupełnienia wniosku
Miejskiego Centrum Kultury o
dofinansowaniu projektu „Przebudowa oraz Rozbudowa Miejskiego
Centrum Kultury w Aleksandrowie
Kujawskim” złożonego w ramach
działania 3.3 – Rozwój infrastruktury
kultury, Regionalnego Programu
Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013
uprzejmie informuję, że w dniu 2
czerwca 2010 r. odbyła się XLVII
nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej
Aleksandrowa Kujawskiego, na
której Rada Miejska głosami radnych z grupy rządzącej „Przymierze
Samorządowe” oraz radnej niezależnej Teresy Warian-Ostrowskiej nie
podjęła uchwał dotyczących:
1. zmiany w wieloletnim planie
inwestycyjnym miasta Aleksandrowa
Kujawskiego obejmującym między
innymi wyżej wymienioną inwestycję Miejskiego Centrum Kultury,
2. przyznania środków na wkład
własny na dofinansowanie projektu
„Przebudowa oraz Rozbudowa Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim”,
3. zwiększenia dotacji podmiotowej na działalność Miejskiego
Centrum Kultury umożliwiającej
stabilne prowadzenie działalności w
obecnym czasie.
W związku z powyższym zaniechaniem Rady Miejskiej, nasza instytucja
nie spełnia podstawowych kryteriów
warunkujących złożenie wniosku i
jego ewentualną realizację w ramach
zgłoszonego projektu. W chwili
obecnej bowiem Miejskie Centrum
programu inwestycyjnego,
co jest jednym z warunków
do rozpatrywania wniosku
o dotację.
Aktualizacja planu
I dlatego taki plan burmistrz radnym złożył. Znalazł się w nim także zapis
dotyczący projektu ścieżki
rowerowej, jaką planuje się
zbudować w kilku gminach w ramach Związku
Gmin Ziemi Kujawskiej. Ta
inwestycja znalazła się na
liście indykatywnej Urzędu Marszałkowskiego, co
oznacza że jeśli tylko będzie
pozwolenie na budowę to
na pewno dofinansowanie
Kultury znajduje się w złej sytuacji
ekonomicznej oraz zalega w płaceniu składek wobec Skarbu Państwa
i ZUS.
Nadmieniam jednocześnie, że z
dużą przykrością zmuszony decyzją
Radnych podjąłem decyzję o wycofaniu niniejszego wniosku, mając
na uwadze fakt, iż niezrealizowanie
wskazanego wyżej zamierzenia
inwestycyjnego zahamuje postęp
cywilizacyjny w Aleksandrowie
Kujawskim, tym samym rozwój jego
mieszkańców.
Przy czym trzeba zaznaczyć, że
szansa na pozytywne rozstrzygniecie
konkursu dla naszej instytucji znacznie wzrosły, gdyż wszystkie zalecenia
przedstawione w piśmie WPO.I.0728-3-026/2010, zostały przez nas
wypełnione, czego dowodem jest
dokumentacja znajdująca się w zasobach Miejskiego Centrum Kultury w
Aleksandrowie Kujawskim.
Mariusz Trojanowski
dyrektor
Miejskiego Centrum Kultury
w Aleksandrowie Kujawskim
zostanie przyznane.
Aktualizacja dotyczyła
także programu kanalizacji miasta. Sytuacja od
minionego roku, kiedy to
taki plan przygotowano,
zmieniła się, gdyż upadła
koncepcja budowy kanalizacji wspólnie z gminą
Aleksandrów Kujawski.
Wniosek na dofinansowanie wspólnie realizowanej
kanalizacji został odrzucony. W konfrontacji z innymi
programami okazało się,
że efekt ekologiczny jest
zbyt mały. Sprawa budowy
kanalizacji z pomocą środków zewnętrznych jednak
nie upadła. Miasto i gmina
będą ubiegały się o pomoc
osobno.
Radni jednogłośnie opowiedzieli się za budową
ścieżki rowerowej. Pozostałe zapisy wieloletniego
planu zostały odrzucone.
Stało się to głosami radnych Przymierza Samorządowego. Po głosowaniu,
a więc podjęciu decyzji
przewodniczący rady Piotr
Prusaczyk zadał zaskakujące pytanie, skierowane do
rady prawnego:
- Proszę powiedzieć,
jakie skutki prawne rodzi ta
decyzja?
Oznacza to, że przewodniczący najpierw głosuje,
a później zastanawia, jakie
to rodzi konsekwencje dla
miasta.
Popow
zmienia decyzję
Jak można się było spodziewać największe emocje
wzbudził remont Miejskiego Centrum Kultury. Radny
Józef Kaźmierczak dociekał,
kiedy uzupełnienie wniosku
musi być zrobione, jakby
data miała jakiekolwiek
znaczenie. Ostatecznie po
ostrej wymianie zdań z
dyrektorem Mariuszem Trojanowskim, który zarzucił
Kaźmierczakowi złośliwość,
doszło do głosowania.
„ZA” przyjęciem planu
byli: Wioletta Wiśniewska, Jan Urbański, Stefan
Aleksiuk, Sławomira
Bącalska, Grzegorz Dzioba
oraz niezależna Krystyna
Głowacka.
„PRZECIW” radni
Przymierza Samorządowego: Piotr Prusaczyk,
Józef Kaźmierczak, Marek
Laskowski, Wioletta Popow, Tomasz Krzemiński,
Donald Jakubowski oraz
związana z tą grupą Teresa
Warian-Ostrowska.
Zaskoczyć może zmiana
decyzji Wioletty Popow,
która w kwietniu wstrzymała się od głosu, teraz
była przeciwko MCK. Na
sesje nie przyszedł Roman
Różański, który poprzednio odpowiedział się za
inwestycją, co znaczyło że
głosował inaczej niż jego
klub. Na sesję nie przyszedł
też Eugeniusz Krawiec, ale
on poprzednio był przeciw, mówiąc, że najpierw
trzeba mieć buty, a później
kulturę.
Ta sama grupa radnych
nie zgodziła się też na
dofinansowanie bieżącej
działalności MCK kwota
150 tys. zł. Pieniądze te
miały być przeznaczone
na spłacenie długów, które
obecnie tylko wobec ZUS
wynoszą już 100 tys. zł.
Zaległości podatkowe
powstały, jak wiadomo
z powodu radykalnego
zmniejszenia dotacji w
minionym roku.
Program sesji nie przewidywał innego punktu, więc
przewodniczący szybko
zamknął obrady. Dyrektorowi Trojanowskiemu udało
się jednak poinformować
radnych, że ich decyzja
oznacza konieczność wycofania wniosku o dotację z
Urzędu Marszałkowskiego,
a tym samym zniweczenie
szansy remontu domu
kultury.
***
Radni aleksandrowskiego Przymierza Samorządowego opuszczali salę obrad w dobrych nastrojach. Odrzucając program inwestycyjny, powiedzieli, że nie potrzebują na remont MCK unijnych
pieniędzy.
Teraz mogą pochwalić się swoim wyborcom
wielkim sukcesem. Udało się utrącić Trojanowskiemu i burmistrzowi Cieśli wieloletnie przygotowania do rozbudowy domu kultury. Nie będą mogli
wyremontować sali widowiskowej, ocieplić dachu,
zakończyć rozpoczętych prac, uporządkować parku. Dlaczego? Bo są nieudolni.
Już słyszę, jak zacierając ręce z radością, rozgłaszają: - Tylko my nadajemy się do rządzenia
Aleksandrowem Kujawskim.
Cztery lata temu wielu mieszkańców uwierzyło...
Stanisław Białowąs
ALEKSANDROWSKA I
4 I GAZETA
www.kujawy.media.pl
Pomoc
dla
powodzian
Miejski Ośrodek Pomocy
Społecznej w Aleksandrowie Kujawskim włączył
się do akcji pomocy dla
powodzian. Zależy na
przedmiotach codziennego
użytku, jak odzieży, koców,
kołder, bielizny pościelowej, ale w dobrym stanie.
Może być także żywność
- puszki, woda (zgrzewki),
soki (kartony) z długoterminowym okresem
przydatności do spożycia,
środki czystości i higieniczne (rękawice, proszki,
itp.). Zbierane są oczywiście również pieniądze.
Zostaną one przekazane
osobom, które znalazły się
w tragicznej sytuacji osobistej, rodzinnej.
Bezinteresowna pomoc
nie rozwiąże wszystkich
kłopotów powodzian, ale
być może przyczyni się do
złagodzenia skutków kataklizmu, pomoże osobom
poszkodowanym przezwyciężyć ten trudny okres.
Zbiórka darów potrwa
do 24 czerwca w Urzędzie
Miejskim w Aleksandrowie
Kujawskim, ul. Słowackiego 8 – parter. Pieniądze
przyjmowane są w godzinach 10.00 – 15.00.
Podobne akcje prowadzą
także inne samorządy.
nr 38, czerwiec 2010
Radni
Naczelny Sąd Administracyjny: „Dieta radnych nie jest wynagrodzeniem pracowniczym,
lecz zwrotem wydatków ponoszonych przez radnych w związku z wykonywaniem mandatu”
Należy się, jak psu micha?
Radna Popow reprezentuje
miasto w Związku Gmin Ziemi
Kujawskiej. Bez żadnej złośliwości uczestnicy tych posiedzeń
mówią, że jej aktywność sprowadzała się jedynie do obecności. Na palcach jednej ręki liczą
przypadki, kiedy zabierała głos.
Pamietają za to, jak wystąpiła
przeciwko pomysłowi swojego burmistrza, czym wywołała
zaskoczenie.
Wróćmy jednak do jej udziału
w radzie.
Radna Aleksandrowa Kujawskiego Wioletta Popow ma
pretensje, że napisaliśmy o jej
długiej absencji w pracach Rady
Miejskiej, a nie podaliśmy czym
ona była spowodowana. Uznała
zatem, ze kłamiemy i po ostatniej nadzwyczajnej sesji rady nie
chciała z nami rozmawiać.
Wyjaśnienie powodów długiej
nieobecności radnej Wioletty
Popow w pracach Rady Miejskiej
jest proste. Zarówno ona, jak i w
biurze rady mówią, że przyczyną
były kłopoty zdrowotne związane
z ciążą. Na szczęście zostały one
zakończone pomyślnym urodzeniem dziecka.
Przez 10 miesięcy
Pytanie o absencję
Nigdzie jednak na publicznym
forum, podczas sesji, komisji
problemowej rady nie słyszeliśmy od kiedy jest nieobecna, jak
długo i dlaczego. Na pytanie, czy
w biurze rady znajdują się pisemne usprawiedliwienia dowiadujemy się, że radna przedstawiała
zwolnienia lekarskie.
Z naszych ustaleń wynika, że
ostatni raz radna Popow widziana
była na sesji 9 lipca 2009 roku.
Ponownie pojawiła się dopiero
5 maja 2010 roku. Można zatem
przyjąć, że jej nieobecność wynosiła blisko 10 miesięcy.
Choroba nie wbiera. Tyle tylko,
że jej aktywność w radzie przed
kłopotami zdrowotnymi zwią-
Radna Wioletta Popow mimo
nieobecności, diety otrzymywała
regularnie
zanymi z ciążą była więcej niż
skromna. Wprawdzie na ogół
na sesje rady przychodziła, ale
już jako przewodnicząca Komisji
Bezpieczeństwa, Spraw Obywatelskich, Rodziny, Zdrowia i
Ochrony Środowiska z pracą nie
radziła sobie.
To na znak protestu, że m.in.
sporadycznie zwołuje posiedzenia komisji radni spoza Przymierza Samorządowego swego
czasu zrezygnowali z pracy w tej
komisji.
Przez cały okres nieobecności
radna Wioletta Popow brała dietę
tak jak każdy inny, pracujący radny. Miesięcznie była to kwota 500
złotych, jako że jest przewodniczącą komisji.
Dieta nie jest opodatkowana,
więc jest to kwota wpływająca na
konto w pełnej wysokości, bez
potrąceń.
Czy zatem Wioletta Popow
powinna przez dziesięć miesięcy
otrzymywać dietę, skoro jako
radna nie pracowała? Regulamin
wypłacania diet przyjęty przez
aleksandrowską Radę Miejską
podaje jedynie wysokość diet
(przewodniczący otrzymuje na
rękę 1.100 zł, zastępca 900 zł,
przewodniczący komisji 500 zł,
pozostali radni 400 zł) oraz termin ich wypłacania. Nie określa
zasad wypłacania dieta.
Dietę więc w czasie choroby
Śladem naszych publikacji
Tylko żartował
Radnemu powiatowemu
Janowi Kościerzyńskiemu nie spodobała się
publikacja pt. „Proszę o
zamieszczenie na stronie
internetowej” („Gazeta
Aleksandrowska” maj 2010
r.). Żąda sprostowania
podanych, jego zdaniem,
nieprawdziwych informacji. Oto co pisze radny:
„Redaktor Stanisław
Białowąs przypisał mi poirytowanie przy złożeniu interpelacji dotyczącej próby
zamieszczenia protokołów
z sesji w BIP-ie, podczas
gdy akurat w tym punkcie
sesji, co może potwierdzić
zapis, wypowiedź moja
miała charakter raczej
żartobliwy. Ale to „poirytowanie” było widocznie
konieczne do „podgrzania”
atmosfery artykułu.
Dalej, redaktor mija się z
prawdą, pisząc o żądaniu
zamieszczenia protokołów
z sesji w BIP-ie, podczas
gdy to była prośba, co
zresztą sześć linijek wyżej
w artykule oraz w tytule był
łaskaw sam zauważyć. W
tym wypadku jest to zwykła
manipulacja faktami.
Tym bardziej, że nie ma
ustawowego obowiązku
zamieszczania protokołów
z sesji w BIP-ie. Dlatego ja
tylko prosiłem o to, a nie
żądałem.
Dodatkowo nie jestem
sekretarzem Urzędu Gminy
Koneck, a sekretarzem
gminy, o czym redaktor
zajmujący się od tylu lat
samorządem winien wiedzieć...”.
Biję się mocno w piersi,
bo popełniłem niewybaczalny błąd, przypisując
radnemu Janowi Kościerzyńskiemu funkcję sekretarza Urzędu Gminy, gdy
tymczasem jest on sekretarzem gminy. To naprawdę
wielka różnica, która może
Czytelników zdezorientować, czym radny w gminie
Koneck zajmuje się.
Biję się też w piersi, że
dla „podgrzania artykułu”
napisałem, że na sesji Rady
Powiatu mówił „poirytowany”. On tylko, mówiąc o
tym, aby w BIP-ie zamieszczane były protokoły z
sesji... żartował. Ot taki żart
radnego, który redaktor
zmanipulował jako niezadowolenie. Słowem chodziło
o żartobliwą wypowiedź.
Widocznie żartowniś z
radnego...
A teraz poważnie. Jan
Kościerzyński dostrzegł
w artykule tylko fragment
dotyczący swojej wypowiedzi na sesji Rady Powiatu.
Tymczasem znaczna część
publikacji dotyczyła informacji publicznej w gminie
Koneck, a więc podwórka,
za które jako sekretarz
gminy w Urzędzie Gminy
odpowiada.
Wykazaliśmy czarno na
białym, że ze strony internetowej urzędu niewiele
można dowiedzieć się,
choć powinno. I gdyby
sekretarz miał wątpliwości,
to polecam choćby zawiadomienia mieszkańców o
sesjach Rady Gminy. Nie
ma w niektórych z nich przykład choćby z 30 marca i 27 maja - słowa, czym
radni będą się zajmowali,
czyli porządku obrad. A jest
to podstawowy obowiązek.
Gdy przypomnę, co
pisałem w maju, że ostatnia
aktualna wiadomość z gminy Koneck dotyczy oddania
placu zabaw w Straszewie
z listopada 2009 roku, czyli
sprzed ponad pół roku - to
niech radny-sekretarz nie
myśli, że jest to z mojej
strony żartobliwa uwaga.
Stanisław Białowąs
dostawała. Ale dieta nie jest
wynagrodzeniem pracowniczym,
które należy się w czasie choroby, lecz jak określił Naczelny Sąd
Administracyjny, jest to „zwrot
wydatków ponoszonych przez
radnych w związku z wykonywaniem mandatu”. Wioletta
Popow obowiązków radnego
przez 10 miesięcy nie wypełniała.
W tej sytuacji nie było podstaw
do pobierania diety. Nie ponosiła bowiem żadnych wydatków
związanych ze sprawowaniem
mandatu.
***
Dieta radnego, nie jest
wynagrodzeniem, który należy
się osobie chorujacej, jak „psu
micha”. Jest ona ekwiwalentem
za ponoszone wydatki związane z wykonywaniem obowiązków radnego. Jest także pewną
rekompensatą dla radnego za
utratę wynagrodzenia z powodu nieobecności w pracy.
Wioletta Popow jako radna i
przewodnicząca komisji przez
blisko 10 miesięcy nie pracowała. Nie ponosiła zatem żadnych dodatkowych wydatków,
nic nie traciła z powodu pracy
w radzie na wynagrodzeniu.
Stąd wniosek, że brała nienależne jej pieniądze. Powinna
zatem honorowo diety za ten
okres do kasy miasta zwrócić.
Stanisław Białowąs
Wielka gala
dla samorządowców
Gala Samorządowca w Operze Nova w Bydgoszczy
była głównym oficjalnym wydarzeniem tegorocznych obchodów Święta Województwa. Towarzyszyły jej festyny i
koncerty. Stu sześćdziesięciu dziewięciu samorządowców
- postaci zasłużonych dla wszystkich szczebli samorządowej administracji w Kujawsko-Pomorskiem, a także samej
idei samorządności – przyznano medale Unitas Durat
Cuiaviano-Pomeraniensis.
Wśród wyróżnionych z powiatu aleksandrowskiego
znaleźli się: Stefan Aleksiuk
– radny z Aleksandrowa
Kujawskiego, Karol Berger
– radny z Raciążka, Ryszard
Borowski - wójt Konecka, Leszek Dzierżewicz
– burmistrz Ciechocinka,
Zdzisław Dzioba – radny Zakrzewa, Jan Kościerzyński
– radny powiatowy, Jerzy
Nowak – emeryt z Wagańca, Janusz Zaremba - wójt
Bądkowa.
Podczas tej samej sesji
Stefan Aleksiuk jest zostało wręczone inne,
radnym Rady Miejskiej przyznawane po raz pierwAleksandrowa Kujaw- szy, regionalne wyróżnienie
skiego od 20 lat
– Nagroda Województwa
Kujawsko-Pomorskiego
Stella Copernicana Cuiaviae & Pomeraniae. Otrzymał ją
Uniwersytet Mikołaja Kopernika za całokształt działań na
polu akademickim, dydaktycznym i naukowym, w 65.
rocznicę utworzenia uczelni.
(bis)
nr 38, czerwiec 2010
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Wybory
www.kujawy.media.pl
5
Niebieski wyjechał na trasę
Na placu 3 Maja
w Aleksandrowie Kujawskim
Sztabowcy w Platformie
Obywatelskiej doszli do
wniosku, że trzeba zmobilizować wszystkie siły na
rzecz swojego kandydata
i w tourne po województwie kujawsko-pomorskim
wyruszył błękitny autobus
z grupą młodych zwolenników tej partii oraz z
parlamentarzystami.
W poniedziałek, 14
czerwca wyborczy niebieski autobus objechał okręg
grudziądzki, we wtorek
inowrocławski, a w środę
zawitał do powiatów aleksandrowskiego, radziejowskiego, włoclawskiego i
Włoclawka.
W Ciechocinku początkowo planowano przystanek
pod grzybkiem, ale okazało
się, że stoi znak zakazu
postoju, więc zatrzymano
się pod dworcem kolejowym. Z pojazdu wysiada
grupa młodych, ubranych
w koszulki z napisami nie
budzącymi wątpliwości za
kim będą agitowali.
Głośno mówią, że są
członkami Młodych Demo-
kratów, wielu studiuje, a
wyjazd traktują jako ciekawe
przeżycie poznawcze.
Są wśród nich: Wiktor
Kowalski, Magda Cylicka,
Mateusz Sibilski, Małgorzata Rzymyszkiewicz,
Julia Barska, Asia Siemianowska.
Autobusem przyjechali
dwaj parlamentarzyści z
Torunia: poseł Tomasz
Lenz oraz senator Jan
Wyrowiński.
Łukasz Łenski przerzuca
na plecy zestaw głośników, niczym plecak, ale
mikrofon należy do Piotra
Kozłowskiego. To on przez
całą drogę będzie mówił
po co grupa przyjechała,
kto jest kandydatem, na
którego warto oddać głos,
przypominał że wybory
prezydenckie odbędą się
20 czerwca, w niedzielę,
a urny wyborcze będą
czynne od godziny 6.00 do
20.00.
Gdy milknie, z głośników
płynie głos kandydata na
prezydenta. Opowiada o
sobie, życiu, rodzinie, co
zrobi by Polska była dla
Poseł Tomasz Lenz rozdawał materiały
wyborcze i zachęcał do głosowania
każdego Polaka bezpiecznym, ciepłym, rodzinnym
domem. To ten sam spot,
jaki usłyszeć można w telewizji i radiu.
Poseł Tomasz Lenz rusza
w kierunku oczekujących
na przystanku kilku osób,
wręcza wyborcze materiały, zamienia z ludźmi kilka
słów. Przed dworcem stoi
rząd taksówek. Poseł podchodzi niemal do każdego
kierowcy, zachęca do pójścia na wybory i oczywiście
głosowania na jego kandydata. Grupa wyborcza
skierowała się w kierunku
grzybka. Po drodze mija
siedzących przy stolikach
kuracjuszy. Słychać różne
głosy: poparcia kandydata,
ale i obraźliwe.
Przy grzybku jeden z
panów w starszym wieku
wyjątkowo emocjonalnie
reaguje na przechodzącą
wyborczą grupę. Poseł
Tomasz Lenz podchodzi
właśnie do niego. Rozmowa trwa kilka minut.
W innym miejscu, trochę
dalej, starsze małżeństwo
chętnie przyjmuje materiały wyborcze, zapewnia
że to jest ich kandydat i na
pewno na wybory, jak zawsze, pójdzie. Senator Jan
Wyrowiński wraz z częścią
grupy idzie w kierunku
tężni. Kuracjuszy przed
południem niewiele, choć
pogoda słoneczna.
W drodze powrotnej
poseł Tomasz Lenz dzieli
się wrażeniami z rozmów w
Ciechocinku:
- Zaskakiwać może
wielka agresja wśród tych,
którym nasz kandydat nie
odpowiada – mówi poseł.
- Z takimi ludźmi bardzo
trudno prowadzić normalną rozmowę.
- Inwektywy rzucają
ci, którym brakuje argumentów – dodaje Janusz
Moneta, który w imieniu
ciechocińskiej grupy towarzyszł gościom.
Ekipa wyborcza zajmuje
miejsce w autokarze i po
kilkunastu minutach jest witana w Aleksandrowie Kujawskim przez kilkunastoosobową grupę członków
PO. Jest wśród nich poseł
Domicela Kopaczewska
z Włocławka, która często
przyjeżdża w rodzinne
strony.
Grupa z niebieskiego autobusu oraz wolontariusze
ruszyli w kierunku przejazdu kolejowego. Mijani
przechodnie otrzymują
broszurki z życiorysem kan-
Pod tężniami
dydata oraz jego programem wyborczym.
Przy manhatanie zwrot
na ulicę Słowackiego. Po
przejściu kilkuset metrów,
powrót na ulicę Chopina
i plac 3 Maja, gdzie czeka
gotowy do drogi autobus.
Przed odjazdem do
Kruszwicy wszyscy stają
do pamiątkowego zdjęcia
i w drogę. Tego dnia trasa
prowadzi do Kruszwicy, Radziejowa, Brześcia Kujawskiego i Włocławka.
Tekst i fot. St.B.
Głosy z
dwóch
głośników
były daleko
słyszane
Senator Jan Wyrowiński
(z prawej) z Januszem Monetą
Poseł Domicela Kopaczewska
w centrum Aleksandrowa Kujawskiego
6
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
nr 38, czerwiec 2010
Kultura
www.kujawy.media.pl
W MCK rozdano nagrody
Malarskie prace na przeglądzie
Na jazdę konną tylko do Nowego Ciechocinka
Otwarcie 23 czerwca
Muzeum w Nieszawie
po modernizacji
Po remoncie 23 czerwca (czwartek) o godzinie 12.00
nastąpi otwarcie Muzeum Stanisława Noakowskiego
w Nieszawie.
Prace modernizacyjne trwały od połowy listopada
ubiegłego roku. W ich efekcie powiększono m.in. przestrzenie ekspozycyjne, w których urządzono wystawy
stałe poświęcone Stanisławowi Noakowskiemu (18671928) i jego nauczycielowi Ludwikowi Bouchardowi
(1828-1912). Przy aranżacji tych wystaw odtworzono
charakter XIX wiecznych wnętrz zgodnie z historycznymi opisami. W obrębie muzeum wygospodarowano
także wielofunkcyjną, nowoczesną salę, w której będą
organizowane koncerty, prezentacje filmowe i wystawy
czasowe.
W tym roku ze względu
na trudną sytuację finansową MCK pomoc w zorganizowaniu przeglądu udzielił
burmistrz Andrzej Cieśla.
Na przegląd wpłynęło 385
prac. W kategorii szkoły
podstawowe I miejsce zajął
Miłosz Kowalski z Ciechocinka (opiekun Katarzyna
Drzewucka), II - Anna
Przydatek z Wołuszewa
(opiekun Ewa Czarnomska),
III - Zuzanna Zgubińska z
GOK w Raciążku (opiekun
Mirosława Sekuła).
Wyróżnienia otrzymały:
Paulina Gawrońska i Magdalena Pogorzały, obie GOK w
Raciążku.
Kategoria gimnazja i
szkoły średnie: I miejsce Katarzyna Buszka Ośno, II
- Katarzyna Madajczyk ZS
Po raz drugi mieszkańcy
Aleksandrowa Kujawskiego mogli bawić się
na imprezie w klimacie
europejskim.
Zdjęcie zrobiliśmy w lutym.
Wymieniano wtedy dach budynku muzum
Jako pierwsza po przerwie otwarta zostanie wystawa
współczesnej plastyki Nowej Grupy Kujawskiej.
Uroczystość otwarcia muzeum poprzedzi okolicznościowy koncert wykonywany na Carillonie – jednym z
najpotężniejszych instrumentów muzycznych. Instrument dzwonowy zostanie ustawiony przed gmachem
muzeum, na nieszawskim rynku. Początek koncertu o
godz. 11.30.
Święto Wisły na przystani
Nieszawa będzie obchodziła Święto Wisły 26 czerwca,
(początek godz. 18.00), jak co roku na przystani promowej. W programie liczne konkursy dla dzieci, młodzieży
i dorosłych, dużo muzyki. Historia miasta związana jest
z rzeką, więc na zakończenie sobotnich uroczystości
zaplanowano wybór królowej Wisły. Zabawa na wodzie
będzie uzależniona od stanu rzeki.
Pieniądze na ten cel udało się pozyskać z funduszy
unijnych. Podczas festynu
rozstrzygnięto ogłoszone w
ramach projektu konkursy
o tematyce unijnej skierowane do mieszkańców powiatu aleksandrowskiego.
Konkurs Plastyczny „Maskotka Unii Europejskiej”:
Kategoria wiekowa od 5
do 9 lat. I miejsce – Dominika Nowak z Warsztatów
Plastycznych przy MCK,
II – Dominik Warpas z SP nr
1, III – Kacper Wieczorkowski z Warsztatów Plastycznych przy MCK. Kategoria
wiekowa od 10 lat do 13
lat: I miejsce – Natalia
Stawki (opiekun
Bożena Górska),
III – Oliwia Halik
PG Towarzystwa
Salezjańskiego w
Aleksandrowie Kuj.
(opiekun Barbara
Witkowska).
Wyróżnienia:
Agnieszka Dobrzelecka ZS nr 2 w
Aleksandrowie Kuj.
(opiekun Agnieszka
Ogłodzińska) i Michalina Krajewska
PG w Ciechocinku
(opiekun Joanna
Żelazkiewicz).
Wyróżnione prace
można oglądać w salonie
wystaw artystycznych
MCK, gdzie odbyło się
podsumowanie przeglądu i
wręczenie nagród.
W ocenie twórczości
i wyłonieniu laureatów
bezinteresownie pomógł
znany artysta Paweł Nowak
z Ciechocinka.
(p)
Fot. Stanisław Białowąs
W Miejskim Centrum
Kultury w Aleksandrowie Kujawskim
ogłoszono wyniki III
Powiatowego Przeglądu
Twórczości Plastycznej
Dzieci i Młodzieży.
Nagrody wręczała
Agnieszka Kraszewska
Laureaci konkursów
Zabawa w europejskim klimacie
Julia Szrejter z SP nr 1, II –
Katarzyna Linek z SP nr 1,
III – Ada Kierzkowska z SP
nr 3. Wyróżnienia: Angelika
Staniszewska, Dominika
Kujawińska, Katarzyna
Błachowiak, Natalia Marcinkowska (wszyscy z SP nr
1) oraz Oliwia Majchrzak z
SP nr 3.
Konkurs fotograficzny
„Fundusze Europejskie
w obiektywie”. Kategoria
wiekowa do 16 lat: I miejsce – Marek Wojciechowski, II – Sebastian Borkowski, III – Damian Gralak.
Kategoria wiekowa od 16
lat: I – Marcin Ziemecki,
II – Aleksander Flis, III –
Elżbieta Rozmus. Konkurs
literacki „Mój list do wybranej instytucji unijnej”: I –
Karol Koziński, II – Damian
Gralak, III – Daria Fabisiak i
Patryk Matuszewski.
Prace laureatów w
konkursie plastycznym i
Chóry odwiedzą miasto
Trzydziestopięcioosobowy chór z Mühlberg nad Łabą
przyjedzie do Nieszawy w lipcu. Mühlberg nad Łabą w
Niemczech jest miastem partnerskim Nieszawy. Zespołem kieruje Stefan Jaenke, chórmistrz i organista kościoła ewangelickiego. W repertuarze ma utwory religijne
i świeckie. 15 lipca chór wystąpi w toruńskim Dworze
Artusa. Początek koncertu o godz. 20.00.
Podczas wakacji Nieszawa gościć będzie także polonijny chór z Mińska na Białorusi. Od kilku lat przyjeżdża
on do Aleksandrowa Kujawskiego i daje koncerty w
miejscowościach powiatu aleksandrowskiego. Data
przyjazdu nie jest jeszcze znana.
(p)
Miłosz Kowalski z dumą
pokazuje dyplom potwierdzający I miejsce
Laureaci konkursów unijnych
fotograficznym można było
oglądać na specjalnie przygotowanej wystawie, którą
przygotowano obok Punktu
Informacji Europejskiej.
W trakcie festynu na
scenie odbywały się
także konkursy o tematyce
unijnej, w których można
było wygrać różne gadżety
unijne oraz zaproszenia
do muzeów. Uczestnicy
festynu wzięli udział w
konkursach wiedzy oraz w
konkursie wokalnym.
Jedną z głównych atrakcji imprezy była rywalizacja
o główną nagrodę, wysokiej klasy sprzęt grający.
Warunkiem wygrania
nagrody było prawidłowe
rozwiązanie krzyżówki
europejskiej oraz odrobina
szczęścia. Zwycięzcą został
Marcin Brochocki z Aleksandrowa Kujawskiego (na
zdjęciu obok).
Organizatorzy przygotowali także Punkt Informacji
Europejskiej, gdzie oprócz
ciekawych gadżetów
unijnych w postaci chorągiewek i baloników można
było uzyskać informacje
m.in. na temat funduszy
unijnych, instytucji unijnych. Podczas festynu
wystąpili: zespół wokalny „Gama” oraz zespół
teatralny „Warianty” z MCK,
zespół „Blue Bird” oraz
zespół „Primawera”.
(p)
nr 38, czerwiec 2010
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Szkolnictwo
www.kujawy.media.pl
Zakończenie budowy do końca roku
Z przyjacielską wizytą
Boisko przy gimnazjum
z ministerialną dotacją
Fot. Stanisław Białowąs
Minister Sportu i Turystyki pozytywnie rozpatrzył wniosek Aleksandrowa Kujawskiego
w sprawie „Budowy
wielofunkcyjnego boiska sportowego ogólnie
dostępnego dla dzieci
i młodzieży” przy Publicznym Gimnazjum Nr 1 im.
Lotników Polskich w Aleksandrowie Kujawskim.
Dofinansowanie tego
przedsięwzięcia realizowane będzie ze środków
Funduszu Rozwoju Kultury
Fizycznej, przeznaczonych
na realizację zadań z zakresu modernizacji, remontów i inwestycji obiektów
sportowych.
Pomysł budowy boiska przy gimnazjum przy
wsparciu funduszy zewnętrznych początkowo
spotkał się z negatywnym
przyjęciem części radnych
Rady Miejskiej. Podczas
prac nad tegorocznym
budżetem Przymierze
Samorządowe głosowało w
Stare ogrodzenie już zostało odnowione, gotowa
jest furtka, którą na boiska będzie można wchodzić od strony ulicy Długiej
komisji przeciwko budowie.
Jako argument podawano
brak pewności, że gmina
otrzyma dofinansowanie.
Później jednak, gdy odezwały się protesty, podczas
sesji budżetowej wszyscy
przeciwnicy głosowali „za”.
Inwestycja będzie kosz-
7
towała około 500 tys. zł,
ale miasto poniesie tylko
połowę wydatków przeznaczonych na ten cel.
- Jesteśmy zadowoleni
z decyzji ministra sportu,
gdyż budowa wielofunkcyjnego boiska pozwoli
na stworzenie naszym
uczniom normalnych warunków uprawiania sportu
- mówi Krzysztof Wdowczyk, dyrektor gimnazjum.
- Warunkiem ministerialnej
dotacji jest umożliwienie
korzystania z boisk nie
tylko przez uczniów szkoły.
Chodzi bowiem o popularyzację sportu i aktywnego
stylu życia. Nie widzimy w
tym problemu. Inwestycja
powinna służyć wszystkim
mieszkańcom.
Kontakty między białoruskim Słonimem a Aleksandrowem Kujawskim zacieśniają się. Jest to efekt
umowy o współpracy podpisanej między dwoma
regionami w minionym roku.
Niedawno ze Słonimia powróciła grupa młodzieży z
aleksandrowskiego Gimnazjum Lotników przebywająca
na Białorusi z rewizytą. Uczniowie mieszkali u swoich
przyjaciół, których gościli jesienią ubiegłego roku w
Aleksandrowie Kujawskim. W czasie pobytu zwiedzili
ciekawe miejsca, w tym związane również z naszą
historią, m.in. Grodno i Nieświerz. Dużo wrażeń dało
zwiedzanie rodzinnego domu Tadeusza Kościuszki w
Kosowie i uczestnictwo w obchodzonym corocznie w
Słonimie „Festiwalu Poloneza”.
Pobyt był także okazją do ciekawych spotkań w słonimskich szkołach i poznania kultury białoruskiej; brano
udział w obrzędach religii prawosławnej.
Gimnazja w Słonimie i w Aleksandrowie Kujawskim planują dalszą współpracę i wzajemne kontakty
uczniów oraz nauczycieli.
Zakres planowanych
prac, zgodnie z kosztorysem inwestorskim, obejmuje: budowę boisk do
piłki ręcznej, koszykówki,
siatkówki, kortu tenisowego. Całość zostanie
ogrodzona. Część starego
płotu została już wyremontowana. Założono nowe
przęsła oraz wymieniono
podmurówkę. Zakończenie
i rozliczenie inwestycji musi
nastąpić najpóźniej do
końca roku.
(p)
Panie zwiedzające monastyr muszą mieć nakrytą
głowę
II miejsce na ogólnopolskim festiwalu
Pokazali i podziwiali
LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE
przedmioty rozszerzone: matematyka,
informatyka, j. angielski
LICEUM PROFILOWANE - profile:
Zarządzanie Informacją
Ekonomiczno - Administracyjny
TECHNIKUM - zawody:
technik agrobiznesu
technik architektury krajobrazu
technik mechanizacji rolnictwa
technik technologii żywności
technik ogrodnik o specjalizacji florystyka
Od 4 do 6 czerwca w
Pułtusku odbywał się XXIV
Ogólnopolski Festiwal Kultury
Młodzieży Szkolnej. W zamkowym amfiteatrze podczas
eliminacji zaprezentowały się
zespoły folklorystyczne. W
imprezie uczestniczył Zespół
Szkół Nr 1 CKP, który zajął II
miejsce. Konkurs obejmował
kilka konkurencji: rękodzieło, małą formę sceniczną,
piosenkę i taniec. Zespół z
Aleksandrowa Kujawskiego
wykonał aniołki z papieru
oraz pierniki, zaprezentował
także scenkę obrzędową „Na
świntygo Jedrzeja dziewuchy
oryndujom”, a cała grupa
zatańczyła kujawiaka, skoczka
i polkę. Festiwal zakończył się
paradnym korowodem po
mszy w Bazylice Pułtuskiej.
Poza konkursem mogliśmy
zobaczyć popisy taneczne
zespołów Muzsla Paszto z
Węgier i Bojzat z Rumunii.
Ideą Festiwalu nie były tylko
zmagania konkursowe. Integracja młodzieży z różnych
regionów Polski, wspólne zabawy, śpiewy, muzykowanie
kapel, poznawanie przepięknej okolicy Pułtuska było tym,
co stanowiło istotę pobytu w
tym pięknym regionie.
Nad przygotowaniem
uczniów i całością prezentacji
czuwała Małgorzata Babiarczyk – polonistka i jednocześnie instruktor tańca ludowego Zespołu Szkół Nr 1 CKP.
Ewelina Tokarska
Zespół Szkół Nr 1 CKP
ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA - zawody:
Zespół Szkół nr 1
Centrum Kształcenia Praktycznego
ul. Wyspiańskiego 4
87-700 Aleksandrów Kujawski
tel.: 54 282-46-78, fax 54 282-20-61
[email protected]
www.szkola1.pl
Fot. Sybilla Jaroszewska
ogrodnik
mechanik - operator pojazdów i maszyn rolniczych
Rehabilitacja,
wypoczynek
- Pełnimy rolę ośrodka
leczniczo-rehabilitacyjno-wypoczynkowego, co
oznacza że zakres naszej
działalności jest bardzo
szeroki – mówi Wioletta
Wojciechowska, kierownik aleksandrowskiego
Oddziału Zamiejscowego
Kolejowego Szpitala Uzdrowiskowego Sp. z o. o. w
Ciechocinku. - Wprawdzie
Aleksandrów Kujawski,
jako miasto nie jest uznany
za uzdrowisko, ale to wcale
nie oznacza, że warunkami
leczenia jakie oferujemy w
Leczenie w aleksandrowskim szpitalu uzdrowiskowym
Na turnusach rehabilitacyjnych
i indywidualnie
Fot. NADESŁANE
Ciechocinek jest największym, najstarszym i
najbardziej znanym w Polsce uzdrowiskiem nizinnym, co wcale nie oznacza
że jest to jedyne miejsce
w jego sąsiedztwie, gdzie
można w porównywalnych warunkach, a niekiedy nawet lepszych, leczyć
się i wypoczywać.
Przed wieloma laty,
jeszcze przed wojną za
tereny mające walory
lecznicze uznano pobliski
Otłoczyn. Powstały tam
nawet obiekty sanatoryjne,
były plany inwestycyjnego
rozwoju pod kątem uzdrowiskowym. Kiedy więc w
latach sześćdziesiątych
minionego stulecia zapadła
decyzja o rozszerzeniu
bazy leczniczej Kolejowego
Szpitala Uzdrowiskowego
w Ciechocinku, wybór
padł na Aleksandrów
Kujawski.
Inwestycję zlokalizowano
przy ul. Narutowicza 12.
Stąd blisko do centrum
miasta i interesujących terenów przyrodniczej doliny
rzeki Tążyny.
nr 38, czerwiec 2010
Lecznictwo
Ćwiczenia w wodzie pomagają w leczeniu
naszej placówce odstaje
od innych podobnych w
Ciechocinku. Często jest
wręcz przeciwnie. Mamy
dobre warunki i co ważne
pracowników, którzy całym
sercem robią wszystko, aby
goście wracali do swoich
domów zdrowsi i w lepszych nastrojach.
Główną dziedziną
działalności prowadzonej
w Kolejowym Szpitalu
Uzdrowiskowym sp. z o.o.
w Ciechocinku Oddział Zamiejscowy w Aleksandrowie Kujawskim jest rehabilitacja lecznicza. Chodzi
o przywrócenie choremu,
jak największej sprawności
fizycznej i psychicznej. To
oczywiście bardzo złożony
proces społeczno-medyczny, dzięki któremu możliwy
jest powrót osoby niepełnosprawnej do aktywne-
go życia. Oznacza to
szansę na pracę we
wcześniej wykonywanym zawodzie lub, jeśli
to możliwe, zdobycie
innych kwalifikacji
zawodowych uwzględniających możliwości
zdrowotne pacjenta.
Ważna jest szybkość
podjęcia terapii i jej
kompleksowość. W aleksandrowskiej placówce
rehabilitacja prowadzona
jest z wykorzystaniem
najnowszych metod terapii
i sprzętu rehabilitacyjnego.
Ważna jest ciągłość procesu – co oznacza, że rehabilitacja powinna odbywać się
konsekwentnie i systematycznie, aż do uzyskania
maksymalnej sprawności
chorego.
Kolejowy Szpital Uzdrowiskowy Sp. z o. o. w
śla Wioletta Wojciechowska. - Proces rehabilitacji
przebiega tym sprawniej
im bardziej pacjent jest
przekonany o jego konieczności. Pełna akceptacja
tego faktu przez chorego i
jego pozytywne nastawienie psychiczne znacznie
pogłębia współpracę na
linii pacjent-rehabilitant,
co przyspiesza uzyskiwanie
zamierzonych efektów.
Naszym gościom oferujemy turnusy rehabilitacyjne
i wczasy indywidualne. Zapraszamy na specjalistyczne zabiegi rehabilitacyjne
pomocne przy leczeniu
chorób układu ruchu,
układu krążenia, schorzeń
reumatologicznych,
schorzeń wieku starczego z wykorzystaniem
rozmaitych kombinacji
zabiegów, co umożliwia
szybki powrót do zdrowia
i polepszenie samopoczucia.
Leczenie także
ambulatoryjnie
Ciechocinku Oddział
Zamiejscowy w Aleksandrowie Kujawskim zapewnia złożony i interdyscyplinarny proces rehabilitacji
do którego włączani są
profesjonaliści zatrudnieni w placówce: lekarze,
pielęgniarki, fizjoterapeuci,
psycholog.
Na turnusach
i wczasach
- Życzliwość i pomoc
w każdej sytuacji z naszej
strony tworzą radosny
klimat i zaufanie – podkre-
Pamiętali o dzieciach
stometrowym Lincolnem
niespodziewani goście. Był
nim Elvis – jak prawdziwy z
zespołem, śpiewał piosenki
słynnego Presleya. Następnym punktem programu
było karaoke, w którym
brali udział wszyscy.
Zabawa trwała przy
stołach zastawionych łakociami, które ufundowali:
firma „Grados”, „Wawel”,
cukiernia Adama Brzuszkiewicza z Ciechocinka,
piekarnia Góralskiego i
„Dróbaleks” z Aleksandrowa Kujawskiego.
Dzieci otrzymały nagrody ufundowane przez:
przedstawicieli Związku
Motorowego z Ciechocinka
i Torunia „Wiatar”, AndrzeImpreza z okazji Dnia Dziecka odbyła sie przed MCK.
ja Mikołajskiego i Adama
Burmistrz przekazał dzieciom symboliczne klucze do miasta
Brzuskowskiego – prowadzącego stację paliw.
Imprezy z okazji Dnia dziecka odbyły się w
Po zabawie, przy akompaniamencie Elvisa z
wielu miejscach.
zespołem przyjechali na wspaniałych maszyKolejny raz wychowankowie Placówki Socja- nach motocykliści z „Wiatara” i zabrali dzieci
lizacyjnej w Aleksandrowie Kuj.otrzymali dar
do Nowego Ciechocinka. Tu przy ognisku,
serca od ludzi, którym zależy na szczęściu
pieczonych kiełbaskach, śpiewano i bawilono
innych. 1 czerwca znaleźli się ludzie, którzy
się przez całe popołudnie.
sprawili, że dzieci miały dzień pełen wrażeń.
Alina Mikołajska
Po zajęciach szkolnych przyjechali jedena-
Leczenie może odbywać się w warunkach
stacjonarnych oraz ambulatoryjnych, o czym warto
przypomnieć zwłaszcza
mieszkańcom miasta i
powiatu aleksandrowskiego. To dla nich oferuje się
różne usługi. A ich zakres
jest szeroki.
- Proponujemy w
przystępnych cenach
indywidualny dobór
zabiegów elektroleczniczych, światłoleczniczych,
elektromagnetycznych,
krioterapię i hydroterapię,
masaż klasyczny, podwodny, wibracyjny – wylicza
kierownik Wioletta Wojciechowska. - Dysponujemy
odpowiednimi salami do
ćwiczeń indywidualnych i
grupowych, nowoczesnym
basenem z licznymi atrakcjami, w tym aqua aerobic.
Szeroka gama zabiegów
medycznych oraz przyjazna
obsługa czyni pobyt atrakcyjnym.
Szpital oferuje pokoje
1-2-3 osobowe. Goście
mogą korzystać z kawiarni
znajdującej się w pomieszczeniach placówki, tam
też odbywają się wieczorki
taneczne i spotkania z
zapraszanymi ciekawymi
ludźmi. Pogłębieniu życia
duchowego w ośrodku
sprzyja kaplica oraz obecność kapłana służącego
rozmową i radą.
Aleksandrowski oddział
KSU w ofercie specjalnej
proponuje pobyt dla osób,
pragnących realizować
program odchudzania,
można też spędzić tu
święta oraz długi weekend, jeśli komuś zależy na
wypoczynku. Udziela także
świadczeń opiekuńczych
dla osób w wieku podeszłym.
Z kolei klientom biznesowym oferuje miejsce
pobytu na organizowane
szkolenia, konferencje,
zjazdy, sympozja oraz
imprezy okolicznościowe.
Do dyspozycji pozostają
usługi hotelowe, parking.
Goście mają możliwość
korzystania z biblioteki,
więc jeśli doda się możliwość poznawania uroków
przyrody w leżącym opodal
lesie, śmiało można powiedzieć, że pobyt może być
niezapomniany.
(p)
Zdrowotny piknik u Romów
Stowarzyszenie Promocji Zdrowia
formie pikniku. Była muzyka, śpiewano
i Pomocy Rodzinie RÓWNE SZANSE
i tańczono oraz raczono się potrawami
z Torunia zorganizowało w Aleksanz grilla.
drowie Kujawskim dla społeczności
Impreza była sfinansowana z dotacji
romskiej rodzinne spotkanie eduprzyznanej przez Ministerstwo Spraw
kacyjne związane z realizowanym
Wewnętrznych i Administracji – w
programem edukacyjnym dotyczącym ramach „Programu na rzecz społecznohigieny i profilaktyki zdrowotnej. Gości romskiej w 2010 roku”.
ściny użyczył wójt romski Mieczysław
(p)
Markowski.
Przy okazji przeprowadzono badania
testowe ciśnienia
krwi, poziomu cukru
i cholesterolu oraz
wydolności płuc
– dowiedzieliśmy
się od Waldemara
Modrzyńskiego, wiceprezesa stowarzyszenia. - Potrzebujący mogli skorzystać z
badań specjalistycznych oraz zaszczepić
się przeciwko tężcowi, WZW lub grypie,
bowiem równolegle
prowadzony jest program „Szczepienia
Ochronne Romów”.
Dostosowując
się do zwyczajów
romskich, spotkanie
Była okazja do skorzystania z licznych broszur
zorganizowano w
dotyczących zdrowia
Fot. Nadesłana
ALEKSANDROWSKA I
8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl
nr 38, czerwiec 2010
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Gmina Aleksandrów Kuj.
www.kujawy.media.pl
Z Arkadiuszem ŚWIĄTKOWSKIM, zastępcą wójta gminy Aleksandrów Kujawski
o pozyskiwaniu funduszy nie tylko dla swojej gminy rozmawia red. Stanisław BIAŁOWĄS
Najlepsza inwestycja w przyszłość
- Niedawno minęły dwa lata
na stanowisku zastępcy wójta
gminy. Należy pan do najmłodszych w regionie nie tylko stażem, ale i wiekiem...
- Takich, jak ja jest w aleksandrowskim urzędzie dużo więcej.
Nasz wójt Andrzej Olszewski jest
chyba najmłodszym wójtem w
województwie. Na palcach ręki
możemy policzyć pracowników
urzędu z długoletnim stażem.
Po prostu nastąpiła w urzędzie
wyraźna zmiana pokoleniowa.
- Nowi, młodzi to urzędnicy
mniej doświadczeni, a więc popełniający więcej błędów.
- Ten kto pracuje błędów nie
uniknie, ważne aby nie były one
brzemienne w skutkach. Ale
młodzi są wykształceni, szybko
się uczą, mają wiele energii i
pomysłów, są otwarci na innych,
nie mają złych nawyków.
Potrzebne
doświadczenie
- Zarówno przed powołaniem
na stanowisko zastępcy wójta,
jak i obecnie zajmuje się pan
między innymi pozyskiwaniem
funduszy na rozwój. Niektórzy
mówią, że to tajemna sztuka, bo
wiele wniosków jest przez ogłaszających konkursy i programy
odrzucanych.
- Po prostu chętnych na
otrzymanie dofinansowania jest
zawsze więcej niż środków, więc
organizatorzy szukają powodów
formalnych, aby wniosku nie zakwalifikować. Do oceny brane jest
doświadczenie benificjenta, czyli
tego kto chce skorzystać z pieniędzy. My w wielu przypadkach doświadczeniem nie mogli wykazać
się. Takim przykładem mogą być
starania o środki na sfinansowanie
projektu z Kapitału Ludzkiego.
dzkiego.
Zostaliśmy zakwalifikowani
owani na 19
miejscu, a pieniędzy było tylko
do 17. Zabrakło nam punktów za
realizowanie podobnego
ego projektu
w przeszłości.
za rozwój nas
naszej gminy. Może to
zabrzmi dziw
dziwnie, ale uważamy, że
możemy być liderami w regionie,
pomagać innym.
inn
Poza tym wiemy, że wchod
wchodząc w partnerstwo z
innymi samo
samorządami zwiększamy
szansę na po
pozyskanie środków
także dla sieb
siebie. Korzyść jest dla
wszystkich st
stron. Szczególnie cenimy sobie projekty skierowane na ks
kształcenie młodych.
- Zawsze jest ten pierwszy raz.
- Gdy ogłoszono następne
astępne
rozdanie do projektu 9.12 dotyczącego zajęć pozalekcyjnych
kcyjnych dla
uczniów szkół podstawowych
awowych i
gimnazjów byliśmy już
uż mądrzejsi. Gra toczyła się o milion złotych. Do projektu zaprosiliśmy
prosiliśmy
inne gminy, w myśl zasady,
asady, w
grupie siła.
Bez trudu pozyskaliśmy
iśmy
niezbędne środki na ten
cel. Podobny projekt
związany był z utworzezeniem punktów i oddziaiałów przedszkolnych. Nasz
wniosek obejmował nie tylko
naszą gminę Aleksandrów
drów Kujawski, ale także inne w powiecie
a nowe odaleksandrowskim. Na
trzymaliśmy
działy i przedszkola otrzymaliśmy
dwa miliony złotych.
jekt kończy
- Tyle tylko, że projekt
stanawiasię za rok i gminy zastanawiają się co dalej.
dze mamy
- To prawda, pieniądze
zagwarantowane do czerwca
2011 roku. Ale do 16 lipca bęny wniosek
dziemy składali kolejny
o zadania ze
na finansowanie tego
ch Jestem
środków pomocowych.
przekonany, że takie fundusze
otrzymamy i uruchomione z
takim trudem przedszkola i
oddziały będą mogły być nadal
prowadzone.
- Skoro pozyskujecie środki
na rzecz innych gmin, a kolejnym tego przykładem mogą być
pieniądze na prowadzenie zajęć
pozalekcyjnych w szkołach, to
OSTROWĄS 11 LIPCA
Nadanie imienia szkole
W Szkole Podstawowej w Ostrowąsie trwają przygotowania do uroczystości nadania szkole imienia
księdza Jana Matusiaka oraz poświęcenia sztandaru.
Odbędzie się ona 11 lipca.
- Spotkanie z okazji nadania imienia rozpocznie się
11 lipca br. o godz. 11.00 uroczystą mszą, podczas
której poświęcony zostanie sztandar, a później w szkole
odsłonięta zostanie tablica pamiątkowa – mówi Edyta
Zielonka, dyrektor szkoły.
Sztandar haftują siostry zakonne z Włocławka. Tablica
jest już na miejscu. Została wykonana w brązie w pracowni Stanisława Czajki w Przemyśle. Widnieje na niej
napis „W hołdzie wielkiemu człowiekowi, nauczycielowi
i naszemu pasterzowi księdzu kanonikowi Janowi Matusiakowi społeczność szkolna.”. Ksiądz Jan Matusiak w
latach 1978-2006 był proboszczem parafii w Ostrowąsie, pomysłodawcą budowy placu z 20 figurami symbolizującymi stacje modlitwy różańcowej.
Na uroczystość zaproszeni zostali wszyscy absolwenci
szkoły. A jest to jedna z najstarszych placówek oświatowych w powiecie. Początki sięgają 1914 roku.
- Nie do wszystkich wysłaliśmy zaproszenia, bo nie zawsze udało się zdobyć adres – mówi dyr. Zielonka. - Ale
wszystkich absolwentów serdecznie zapraszamy.
Na uroczystość przygotowany został okolicznościowy znaczek oraz historia szkoły opracowana w formie
broszurki przez nauczycielkę Zofię Bartczak.
Biuro
dla każdego
Nie ma lepszej inwestycji
stycj niż w przyszłość.
Stąd nasze starania, aby
szkołom nie brakowało
szko
pieniędzy
na zajęcia popien
zalekcyjne
dla wyrównyzale
wan poziomu poprzez
wania
dod
dodatkowe
spotkania ze
spec
specjalistami.
M
Młodzi mają też możliwo uczestniczenia
liwość
w wi
wielu dodatkowych
zajęc
zajęciach
rozwijających
różne zainteresowania.
Z poz
pozyskanych funduszy
pomo
pomocowych
można było
kup materiały dydakteż kupić
tyczne, na które zawsze w
szkołac brakuje pieniędzy.
szkołach
Korzyść jest więc ogromna.
Arkadiusz Świątkowski:
- Czujemy się odpowiedzialni nie tylko za rozwój
naszej gminy.
można powiedzieć, że wyręczacie inne gminy, że pracujecie na
rzecz innych.
- Ja tego tak nie widzę. Czujemy się odpowiedzialni nie tylko
Byliśmy na budowie
przedszkola w Stawkach
(gmina Aleksandrów Kujawski). Nic nie wskazuje,
aby we wrześniu możliwe
było otwarcie placówki.
Na ostatniej sesji Rady
Gminy aktem założycielskim radni powołali
przedszkola w Stawkach i
Służewie oraz włączyli je
organizacyjnie do zespołów
szkół w tych miejscowościach. W skład zespołów
wchodzą zatem szkoły
podstawowe, gimnazja
i przedszkola. Powołani
zostaną zastępcy dyrektora
do spraw przedszkola.
Obecnie w Stawkach,
Służewie i Otłoczynie istnieją oddziały przedszkolne. W Otłoczynie organizacyjnie podlega ono szkole
w Wołuszewie.
W Stawkach i Służewie
budowane są nowe obiekty
dla przedszkola. Inwestycje
powinny być zakończo-
Jesteś
- Jesteście
jedyną gminą
w powiecie aleksandrowskim,
prowad Biuro Aktywiktóra prowadzi
zacji Zawodowej. Czy mogą
z niego korzystać mieszkańcy
innych gmin?
- Początkowo nastawione ono
było jedynie na pomoc mieszkańcom naszej gminy. Obecnie
realizujemy trzecią edycję tego
projektu i z porad, doświadczeń
biura może korzystać każdy
potrzebujący takiego wsparcia.
9
Biuro pomaga w napisaniu CV,
podania, wskaże drogi poszukiwania pracy, ułatwi założenie
własnej firmy itp. Złożyliśmy
wniosek na czwartą edycję tego
projektu, więc z pewnością BAZ
w naszym urzędzie będzie czynne
przez następny okres.
- W Urzędzie Gminy odpowiada pan za oświatę. Gmina
Aleksandrów Kujawski ma wyjątkowo wiele szkół, choć inne je
likwidowały uznając, że za dużo
kosztują.
- Uważam, że na wszystko
może zabraknąć pieniędzy, ale nie
na edukację. Mamy sześć szkół
podstawowych i nie słyszałem,
aby ktoś chciał którąś likwidować.
Posiadamy też dwa gimnazja,
budujemy dwa przedszkola, które
zostały już organizacyjnie podporządkowane zespołom szkół w
Służewie i Stawkach, a w Otłoczynie, w budynku dawnej szkoły,
działa punkt przedszkolny.
- Zapewne pod koniec kadencji
przyjdzie pora na podsumowanie tego co zrobiono w oświacie.
- Ale warto przypomnieć, że
we wszystkich szkołach, m.in. w
Służewie, Przybranowie, Ostrowąsie wykonano termoizolację
budynków, przeprowadzono
generalne remonty pomieszczeń,
a w Opokach kończy się budowa
sali gimnastycznej, która oddana zostanie młodzieży z nowym
rokiem szkolnym.
Można śmiało powiedzieć,
że wszystkie obiekty oświaty
znajdują się już w przyzwoitym
stanie technicznym, a w przyszłości wykonywane będą jedynie
drobne remonty.
Warto też dodać, że w tym roku
przystąpimy do budowy Orlika
przy szkole w Przybranowie.
Niebawem zostanie rozstrzygnięty przetarg. Obiekt ten będzie
służył nie tylko szkole, ale także
społeczności całej gminy.
Przedszkole w Stawkach
Opóźniona budowa
ne przed 1 października.
Wątpliwe aby wykonawca
dotrzymał tego terminu. W
Stawkach skończono dopiero stawianie murów. Kiedy
byliśmy na placu budowy w
połowie czerwca, pracowało zaledwie kilka osób.
Gospodarze gminy
zaniepokojeni są postępami robót. Na 17 czerwca
planowane było spotkanie
z rodzicami, którzy złożyli podania o przyjęcie
dzieci w Stawkach, aby
poinformować ich o stanie
Przedłuża się budowa przedszkola w Stawkach
zaawansowania robót.
Do rozpoczęcia nowego
roku szkolnego zostało
niecałe dwa i pół miesiąca.
To dla wykonawcy dużo
pod warunkiem jednak,
że zwiększone zostanie
zatrudnienie, a prace będą
prowadzone w wydłużonym czasie.
Wójt gminy wystąpił
oficjalnie do wykonawcy,
aby określił na jakim etapie,
jego zdaniem, są obie inwestycje. Jak pisaliśmy, w
Służewie budowę rozpoczęto w minionym roku, w
Stawkach dopiero wiosną
roku bieżącego. Obie
inwestycje kosztować będą
około 3,8 mln zł.
Tekst i fot. St.B.
ALEKSANDROWSKA I
10 I GAZETA
www.kujawy.media.pl
Gmina Aleksandrów Kuj.
nr 38, czerwiec 2010
Takiego zagrożenia powodziowego jakie mieliśmy tego roku
ludzie nie pamiętają. W Otłoczynie woda niemal dotykała
pasa drogowego i wystarczyło
kilkanaście centymetrów, aby
przelała się na druga stronę. A
tam znajdują się budynki mieszkalne. Zalanych zostało kilka
gospodarstw, wiele hektarów
znalazło się pod wodą, ale to na
terenach, które z racji sąsiedztwa Wisły zawsze są narażone
na podtopienie. Przez kilka dni
trwała akcja ratowania gospodarstwa Lisowskich, ale woda
wdarła się i do niego.
Sobota, 21 maja rozpoczęto gromadzenie worków z piaskiem
Woda do
gospodarstwa
Lisowskich
podchodziła
coraz bliżej
Na polu
została
przyczepa
Wójt Andrzej Olszewski ogłosił
alarm przeciwpowodziowy na
terenie gminy Aleksandrów
Kujawski, po tym jak wojewoda
20 maja zarządził we wszystkich
gminach sąsiadujących z Wisłą
stan pogotowia. Już wtedy w
Polsce rozlewająca się woda
zabrała tysiącom ludzi dobytek
całego życia, niszczyła domy, drogi, uprawy. W Świętokrzyskiem,
Małopolsce, Opolskiem, Podkarpackiem, Śląsku, Mazowszu wiele
miejscowości znalazło się pod
wodą.
W powiecie aleksandrowskim
za najbardziej zagrożone uznano
gminy Aleksandrów Kujawski,
Ciechocinek, Raciążek, Nieszawę
i Waganiec. W sumie do obrony
znajduje się tutaj 12 km wału,
a jego przerwanie w okolicach
Ciechocinka oznaczałoby dotarcie
wielkiej wody nawet do centrum
uzdrowiska. Taka sytuacja już w
historii miała miejsce.
W Urzędzie Gminy Aleksandrów Kujawski został wprowadzony całodobowy dyżur i
udostępniony telefon dla mieszkańców, aby mogli informować o
zagrożeniu i podtopieniach oraz
uzyskać pomoc. W gminie za najbardziej zagrożone uznano: Otłoczyn, Słońsk Dolny, Wołuszewo,
Kuczek, Wygoda, Nowy Ciechocinek, a nawet Odolion. Kuczek
to ważne, strategiczne miejsce,
gdyż w sąsiedztwie wału wiślanego znajduje się ujęcie wody
dla Ciechocinka. Zalanie ujęcia
oznaczałoby ogromne problemy
zaopatrzeniowe dla uzdrowiska.
Z Powiatowego Sztabu Zarzą-
Ulica Ciechocińska w Otłoczynie. Wanda i Wacław Napiórkowscy czują się bezpieczni
Wielka woda
Ściąganie łodzi
dzania Kryzysowego płynęły nie
najlepsze wieści. Przygotowania
muszą uwzględniać przekroczenie stanów alarmowych aż o trzy
metry. Ale w powiecie aleksandrowskim zagrożenia powodziowego podobnego jak na południu
Polski nie ma. Rzeka Tążyna
płynie przez tereny niezamieszkałe, a Wisłę odgradzają wały, które
powinny wytrzymać spodziewany
przypływ wody.
Prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w
Warszawie mówiły jednak, że
następuje systematyczny przyrost
stanu wody Wisły w wielkościach dotąd nie notowanych. 22
maja stan na wodowskazie może
osiągnąć wielkość nawet powyżej
8 m. W powiecie aleksandrowskim wysoka woda spodziewana była w sobotę, 22 maja i w
niedzielę, 23 maja.
W sobotę, w południe jesteśmy
w miejscu najbardziej zagrożonym, gdzie droga powiatowa
Otłoczyn-Ciechocinek przecina
wał powodziowy. Duża fala jeszcze nie nadeszła. Pod Płockiem
wał został przerwany i wielka
woda rozlała się na pobliskie
wsie, tym samym spowalniając
przepływ przez zalew i w konsekwencji przez zaporę. Ale i ta
będzie bardzo wysoka. Przy wale
w Otłoczynie, Kuczku, Nowym
Ciechocinku gromadzone są worki z piaskiem.
- Z pomocą przyjeżdżają strażacy ze wszystkich naszych OSP
– mówi wójt Andrzej Olszewski,
który wraz z zastępcą komendanta powiatowego kpt. Karolem
Dobrzeleckim objeżdżał najbar-
dziej zagrożone miejsca. Pełna mobilizacja nastąpi następnego dnia, w
niedzielę, 24 maja.
Przyjeżdżają mieszkańcy sąsiednich wsi: nawet Stawek, Odolionu,
Rożna Parcele i Służewa. Przy napełnianiu worków z piaskiem i umieszczeniu ich w różnych punktach wału,
aby w razie przecieku można było
natychmiast reagować pracowały
wszystkie jednostki OSP: z Ostrowąsa, Służewa, Odolionu, Opok,
Wołuszewa, Słomkowa. Widoczna
była też liczna grupa pracowników
Urzędu Gminy.
Najbardziej newralgicznym
punktem w Odolionie była ulica
Ciechocińska. Od strony Wisły woda
podchodziła do szosy. W każdej
chwili mogło dojść do zalania domów mieszkalnych, zlokalizowanych
po drugiej stronie
- Były to dla nas dramatyczne
chwile- mówi w poniedziałek,
24 maja Wanda Napiórkowska,
mieszkająca przy Ciechocińskiej 5.
Wraz z mężem stale dogląda stanu
ułożonego z worków piasku wału,
bo zagrożenie wcale nie minęło.
- Tak ofiarnej pomocy ludzi nie
spodziewaliśmy się. Przy napełnianiu worków z piaskiem pracowało
kilkadziesiąt osób. Jesteśmy im
wdzięczni za okazaną troskę, bo na
pewno sami nie zdołalibyśmy usypać tak długiego wału. Dał on nam
poczucie bezpieczeństwa, którego w
tym czasie brakowało.
- Jak sięgam pamięcią nigdy tutaj
Baza ratowników przed powia
nr 38, czerwiec 2010
Gmina Aleksandrów Kuj.
pod domami
tak niebezpiecznie nie było – mówi
Wacław Napiórkowski. - W 1963 roku
woda przedostała się przez jezdnię,
ale wtedy była ona niżej położona.
Groźnie wyglądało w 1997 roku, do
przelania brakowało metra. Ale w
tym roku brakowało tylko kilkudziesięciu centymetrów. Chcielibyśmy
podziękować szczególnie naszemu
wójtowi, który niemal stale interesował się postępem prac, cały czas
nas uspakajał, mówiąc że na pewno
zdążymy z ułożeniem worków. Dziękujemy też strażakom z Ostrowąsa
i Odolionu oraz naszemu proboszczowi, który z ambony apelował o
pomoc, a później sam pomagał.
W tym czasie droga do Ciechocinka została już zamknięta, bo woda
zalała najniżej położony jej odcinek.
Warto, aby drogowcy pamiętali o
tym miejscu, kiedy przyjdzie im w
tym roku modernizować tę drogę.
Powinna ona być znacznie podniesiona, aby w razie powodzi nie była
zalewana.
W odpowiedzi na apel skierowany
do społeczeństwa do pracy w niedzielę, 23 maja tylko w gminie Aleksandrów Kujawski przybyło kilkaset
osób. Dostarczony piasek wsypano
do worków, a worki przygotowano
do podjęcia akcji w newralgicznych
odcinkach wału. Równocześnie
wysłano zastępy Państwowej Straży
Pożarnej do budynków zlokalizowanych na obszarach zalewowych, aby
pomóc w ewakuacji ludzi, zwierząt i
mienia z bezpośrednio zagrożonych
atową komndą straży pożarnej
terenów.
Podobną akcję prowadzono w
gminie Raciążek. Tutaj najwięcej
osób ewakuowano z Siarzewa.
Straż pożarna odnotowała ewakuację 31 osób. Część mieszkańców
na własną odpowiedzialność
odmówiła opuszczenia swoich
domostw.
W Nieszawie poziom wody
znacznie podniósł się, zalało bulwary, ale woda większych szkód
nie poczyniła.
- My jesteśmy do wielkiej wody
przyzwyczajeni – mówi burmistrz
Andrzej Nawrocki. Jedyny
problem to z promem. Wraz z
podnoszeniem się wody zmienia
swoje położenie. Trzeba jednak
pilnować, aby podczas opadania
wody nie ugrzązł na skarpie, bo
wtedy byłby kłopot z jego wodowaniem.
W sobotę przez targowisko
poszła plotka, że włocławska
tama może nie wytrzymać
naporu wody. Stopień wodny
wybudowany został w latach
1962-1970. Zalew, który utworzył
się w wyniku powstania budowli,
ma powierzchnię 75 km kw. W
zbiorniku mieści się 408 mln m
sześc. wody. Przy maksymalnym
piętrzeniu, w warunkach przepływu wielkich wód zbiornik może
pomieścić 490 mln m sześc.
wody. Wielu handlowców przez
całe popołudnie pakowało towar,
aby w razie dotarcia wody do
centrum miasta natychmiast bez
strat ewakuować się.
Od soboty, 22 maja trwała akcja
ratowania gospodarstwa Andrzeja Lisowskiego, położonego tuż
przy wale w Otłoczynie. Woda
jednak dostawała się z drugiej
strony. W południe widzieliśmy,
jak pracowicie, z mozołem usypywano wał, przykrywając go folią
od strony największego zagrożenia. Sąsiadujące z gospodarstwem pola zalała już woda.
- Okazało się, że woda przyszła z drugiej strony – mówi pan
Andrzej. - W tej trudnej dla nas
sytuacji z pomocą pospieszyli nam sąsiedzi. Natychmiast
wywieziono z z obory zwierzęta,
dzięki czemu byliśmy spokojni,
że im się nic nie stanie, że będą
nakarmione. Mogliśmy zająć się
obroną obory i innych pomieszczeń. Podczas powodzi zawsze
poziom wody był wysoki, ale
nie pamiętam, aby podeszła tak
blisko, choć mieszkam tu czterdzieści lat.
U pana Andrzeja byliśmy w
chwili, gdy grupa pracowników
gminnej spółki komunalnej „Algawa” z Pawłem Górskim na czele
zwoziła worki piasku i układała je
przy tylnych drzwiach w oborze.
Mieszkającemu w sąsiedztwie,
w Wołuszewie Stanisławowi
Bonowiczowi, radnemu Rady
Gminy, który ma pola i łąki na
terenach przy wale woda zatopiła
wszystko. Rolnicy mający ziemie
między szosą a Wisłą mogą już
wszelkie plony spisać na stratę.
Nawet, gdy woda opadnie zbiorów już nie będzie. A mieli tam
nie tylko siano dla inwentarza, ale
także uprawy ziemniaków, zboża
itp.
W podobnej sytuacji znaleźli się
rolnicy w kilku miejscach gminy
Raciążek, głównie z Siarzewa,
gdzie wysoka woda wyrządziła
duże straty.
W akcji przeciwpowodziowej
pierwszoplanowe zadanie przypadło strażakom zarówno tym
zawodowym, jak z jednostek OSP.
- Na terenie Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Aleksandrowie
Kujawskim skoszarowanych zostało kilkanaście sekcji straży pożarnej między innymi z Podlasia
i Warmii – informował nas bryg.
Tomasz Kubik, komendant powiatowy straży pożarnej. - Ponadto
mieliśmy pluton logistyczny ze
Szkoły Podoficerskiej z Bydgoszczy, wyposażony w specjalistyczny sprzęt przeciwpowodziowy.
W sumie przebywało u nas
około 80 ratowników wyposażonych w samochody terenowe,
łodzie, agregaty prądotwórcze,
sprzęt oświetleniowy, pompy
wysokiej wydajności. Były to
wystarczające siły do podjęcia
niezbędnych pierwszych działań przy obronie lub ewakuacji
Ciechocinka, w przypadku
przerwania lub osłabienia wałów
przeciwpowodziowych.
Ponadto w niedzielę, wyprzedzając spodziewany kulminacyjny
wzrost poziomu wody w rzece,
do Wołuszewa oraz Odolionu
przybyły dwie wojskowe amfibie,
mogące prowadzić skuteczne
działania nawet w najtrudniejszych warunkach terenowych.
Aleksandrów otrzymał też wsparcie z jednostek w Radziejowie i
Inowrocławiu.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
www.kujawy.media.pl
Strażacki patrol na terenach między korytem Wisły a wałem
Pospolite ruszenie mieszkańców gminy Aleksandrów Kujawski
Podziękowania
Składam serdeczne
podziękowania wszystkim, którzy zareagowali
na apel i aktywnie włączyli się w akcję ratowania wałów nadwiślańskich przed powodzią.
Wisła osiągnęła poziom około
8,80 m i zaczęła opadać. Tego
roku jednak deszczów jest ponad
miarę i upłynie sporo czasu nim
rzeka wróci do swojego koryta.
Stanisław Białowąs
11
Droga już pod wodą
Dziękując za włożoną
pracę i trud wyrażam
przekonanie, że nasze
wspólne działanie pozwoliło uchronić przed
klęską powodzi miejscowości bezpośrednio
zagrożone, tj. Otłoczyn,
Słońsk Dolny, Wołuszewo jak również Wygodę,
Kuczek, Nowy Ciechocinek i Odolion.
Wyrażam także głębokie uznanie i podziękowanie za obywatelską
postawę w obliczu
zagrożenia jakie wystąpiło na terenie Gminy
Aleksandrów Kujawski.
Andrzej Olszewski
wójt gminy
Aleksandrów Kuj.
Starosta, wójtowie i mieszkańcy na wale w Nowym Ciechocinku
ALEKSANDROWSKA I
12 I GAZETA
www.kujawy.media.pl
Rozpoczęto
realizację projektu
pn. „Najtrudniejszy
pierwszy krok - III edycja”
W ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VI Rynek pracy otwarty dla wszystkich, Działanie 6.3
Inicjatywy lokalne na rzecz podnoszenia poziomu aktywności
zawodowej na obszarach wiejskich został przygotowany projekt pn. „Najtrudniejszy pierwszy krok - III edycja”. Realizację
projektu zaplanowano na okres od 1.06.2010 do 31.12.2010
roku. Beneficjentem - projektodawcą jest Gmina Aleksandrów Kujawski, która uzyskała dofinansowanie na realizację
zadań w ramach konkursu ogłoszonego przez Wojewódzki
Urząd Pracy w Toruniu (konkurs nr 4/6.3/2009).
Inicjatorem całego przedsięwzięcia są sołtysi oraz lokalni
liderzy z terenu gminy, którzy zwrócili się z prośbą o możliwość organizacji pomocy dla osób poszukujących pracy.
Pomoc ta głównie miała dotyczyć nabycia umiejętności
poruszania się na rynku pracy oraz łatwiejszego dostępu
do ofert pracy na rynku lokalnym oraz informacji o różnego
rodzaju kursach, szkoleniach i seminariach skierowanych do
bezrobotnych i poszukujących pracy.
I tak celem głównym projektu jest wzrost aktywności zawodowej osób zamieszkujących tereny wiejskie, ze szczególnym uwzględnieniem kobiet oraz osób długotrwale bezrobotnych i tym samym biernych zawodowo.
Realizację zamierzonego celu będzie możliwe poprzez
utrzymanie funkcjonowania Biura Aktywizacji Zawodowej
czynnego w godzinach pracy Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kujawskim, w ramach którego każdy zainteresowany
będzie mógł uzyskać indywidualną pomoc m.in. w zakresie:
* nabycia umiejętności sporządzania dokumentów aplikacyjnych,
* zapoznania się z zasadami skutecznej prezentacji przed
pracodawcą,
* przysługujących prawach i obowiązkach,
* wiedzy i umiejętności, gdzie i jak skutecznie szukać
pracy.
Osoby zainteresowane, oprócz fachowej wiedzy pracownika Biura Aktywizacji Zawodowej będą mogli skorzystać z pomocy przy napisaniu i przygotowaniu niezbędnej dokumentacji aplikacyjnej do przyszłego pracodawcy. Zapewniono
również dostęp do komputera, aby samemu takie dokumenty aplikacyjne przygotować oraz skorzystać z internetu.
Gmina Aleksandrów Kuj.
nr 38, czerwiec 2010
Weekend w Służewie
z europejskimi konkursami
Starostwo Powiatowe zorganizowało w Służewie festyn
po nazwą „Weekend Europejski
w powiecie aleksandrowskim”.
Imprezę wsparł wójt gminy.
Starania o pozyskanie środków na urządzenie w powiecie aleksandrowskim festynu
tematycznie związanego z Unią
Europejską zakończyły się sukcesem. Na miejsce imprezy wybrano Służewo, gdzie tego typu
przedsięwzięcia budzą uzasadnione zainteresowanie. Nie ma też
kłopotów z dojazdem.
Trzy konkursy
Przed festynem ogłoszone
zostały trzy konkursy: fotograficzny, plastyczny i związany z
prezentacją kultur. Szczególnie
zaciekawiły one młodzież ze szkół
gminy Aleksandrów Kujawski,
co znalazło wyraz w przyznanych
nagrodach.
Rozstrzygnięcie konkursów
było jednym z punktów festynu.
Konkurs Fotograficzny przebiegał pod hasłem „Śladami funduszy europejskich w powiecie
aleksandrowskim”.
Pierwsze miejsce zajęła Marta
Przybysz z Wołuszewa, II - Joanna
Litwin z Ciechocinka, III ex aequo
– Jakub Przybysz z Wołuszewa i
Sybilla Jaroszewska ze Straszewa
w gminie Koneck.
Konkurs plastyczny pn.
„Powiat aleksandrowski w Unii
Europejskiej” skierowany był do
uczniów szkół podstawowych i
gimnazjalnych. Tych pierwszych
podzielono na grupy wiekowe.
W kategorii najmłodsi I miejsce
przypadło Angelice Świercz
(SP Bądkowo), II - Zuzannie
Trojanowskiej (SP Ciechocinek),
III – Tymoteuszowi Kasprzakowi
(SP Ciechocinek), a wyróżnienia
- Laurze Kosowskiej (Nieszawa)
i Julii Hejdysz (Ciechocinek). W
drugiej grupie I miejsce – Maciej
Andryszewski (SP Ciechocinek),
II – Katarzyna Krzemińska (SP Ciechocinek), III – Justyna Rumińska
(Łowiczek), wyróżnienia: Justyna
Świątkowska (Służewo), Kamila
Laureaci konkursu na
prezentację pt.”Wielka
Brytania” - Gimnzajum w
Nieszawie.
Z prawej: starosta Zbigniew Żbikowski i wójt
gminy Aleksandrów Kuj.
Andrzej Olszewski wręczają nagrody w konkursie plastycznym Laurze
Kosowskiej (Nieszawa) i
Julii Hejdysz (Ciechocinek)
Pacholska (Łowiczek), Monika Dalsińska (Łowiczek),
Justyna Sienkiewicz (Stawki).
Wśród gimnazjalistów I miejsce
zajęła praca Klaudii Różyckiej
(Koneck), II – Moniki Lewandowskiej (Służewo), III – Agnieszki
Niemczyk (Bądkowo).
Konkurs „Europa Kultur” – prezentacja wygrał Zespół Szkół w
Nieszawie. Opiekunką grupy była
Mirosława Królczewska.
Wiele rozrywki
Podczas imprezy czynne były
punkty informacji europejskiej.
Od przedstawicieli Regionalnego
Centrum Informacji Europejskiej
z Torunia, Powiatowego Urzędu
Pracy i Starostwa Powiatowego
w Aleksandrowie Kuj. można było
zasięgnąć różnych wiadomości
dotyczących m.in. wspierania
przedsiębiorczości.
Do późnych godzin popołudniowych, przy słonecznej pogodzie odbywały się w służewskim
parku różne konkursy, zawody
sportowe, można było wysłuchać
zespołów muzycznych „Aplauz”
i „Niespodzianka Pana Janka”,
DJ-a oraz orkiestr dętych ze Służewa i Przybranowa.
O degustację regionalnych
potraw zadbały panie z Kół
Gospodyń Wiejskich z Przybranowa i Kaniewa, które prowadziły
stoisko gastronomiczne. Można
było spróbować m.in. żurku
kujawskiego, z którego słyną
gospodynie.
Jedną z nagród, za udział w festynie, był rower. Przypadła ona
Danucie Kotrych z Plebanki.
St.B.
W Podgaju oddano do użytku
plac zabaw dla dzieci
W Podgaju (gmina Aleksandrów Kujawski)
mieszkańcy bawili się na sołeckim pikniku.
Imprezę zorganizowała sołtys Anna Grabowska (na zdjęciu obok), przy współudziale
mieszkańców. Wykorzystano fundusz sołecki.
Okazją do wspólnej zabawy był niedawny Dzień Dziecka, impreza została jednak
połączona z oficjalnym otwarciem placu
zabaw, który został urządzony na działce
przekazanej bezpłatnie gminie przez sołtys
Grabowską.
Zakup urządzeń na plac zabaw, również
został sfinansowany ze środków funduszu
sołeckiego. Impreza była doskonałą okazją
do zabawy mieszkańców i umacniania więzi
międzysąsiedzkich. We wspólnej zabawie
oprócz mieszkańców Podgaja można było
również spotkać wiele osób, przybyłych z
sąsiednich sołectw.
Fot. NADESŁANE
Oddała na plac zabaw
Wspólna zabawa
nr 38, czerwiec 2010
W lipcu przypada 65-lecie działalności Gminnej
Spółdzielni w Konecku.
Okrągłe jubileusze obchodzicie zawsze uroczyście...
- Jubileusz świętować
będziemy, ale dopiero w
przyszłym roku. Po prostu
w tym roku czeka nas wiele
zadań inwestycyjnych i
dopiero po ich zakończeniu
chcemy zorganizować spotkanie jubileuszowe. Będzie
okazja do podziękowania
tym, którzy przyczynili się
do rozwoju naszej spółdzielni, wnieśli liczący się
wkład w jej działalność. Będziemy mogli powiedzieć,
że przekroczyliśmy kolejny
etap rozwoju.
- Ostatnio odbywały się
zebrania członków spółdzielni, a na 22 czerwca
planujecie doroczne walne
zebranie sprawozdawcze
podsumowujące 2009 rok.
Jak pani ocenia miniony
okres?
- Mimo kryzysu gospodarczego zaliczamy go do
dobrego. Osiągnięto wysoką
dynamikę sprzedaży detalicznej oraz działalności gastronomicznej i piekarniczej.
Miniony rok był trudnym okresem dla rolników, więc przełożyło się
to na mniejszy o 500 ton
skup rzepaku oraz spadek
sprzedaży sztucznych
nawozów. I temu spadkowi
nie dziwimy się. Pamiętajmy, że ceny skupu mleka
spadły o 40 procent, mniej
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Gospodarka
www.kujawy.media.pl
Z TERESĄ DĄBROWIECKĄ, przewodniczącą Rady Nadzorczej Gminnej Spółdzielni
„Samopomoc Chłopska” w Konecku rozmawia red. Stanislaw BIAŁOWĄS
Czas dobrze wykorzystany
większe. Dzisiaj liczy się
ekonomia, choć w naszym
przypadku nie do końca.
Czy ktoś słyszał, aby dostarczano chleb bezpośrednio do domu? A z naszej
piekarni co dzień wyjeżdża samochód, dowożąc
pieczywo bezpośrednio
do mieszkań. Do tych,
których nie stać lub z różnych powodów nie mogą
sami zaopatrzyć się w ten
podstawowy produkt. Są
to przeważnie ludzie starsi,
dla których wyjście po pieczywo sprawia problem.
płacono za żywiec i zboże,
choć koszty produkcji
wzrosły. Rolnicy po prostu
oszczędzali na środkach
do produkcji i ta tendencja
utrzymuje się.
- W minionym roku przejęliście sklep spożywczy w
Zakrzewie oraz miejscowy
zajazd.
- Była to bardzo dobra
decyzja i cieszymy się, że
została podjęta, choć na
początku mieliśmy obawy.
Sprzedaż w tym sklepie,
dzięki wprowadzeniu nowoczesnych form handlu,
stale rośnie, mamy już
stałych klientów.
Dzięki temu przedsięwzięciu zwiększyliśmy
zatrudnienie o osiem osób,
co nie jest bez znaczenia
dla miejscowego rynku
pracy. Warto dodać, że
miniony rok przyniósł także
poprawę wyglądu marketu
i restauracji w Konecku, a
to dzięki przeprowadzonym remontom. Był to
zatem rok ciężkiej pracy,
ale cieszy nas, że efekty są
widoczne.
- Był jednak czas kiedy zamykaliście sklepy wiejskie...
Spółka komunalna „Algawa” zaczęła specjalizować
się w utwardzaniu dróg gruntowych. W tym roku zbudowała w gminie Aleksandrów
Kujawski kilkanaście odcinków o łącznej długości blisko
trzech kilometrów. Dalsze są
w planie.
Na zebraniach wiejskich najczęstszym tematem postulatów
mieszkańców jest poprawa stanu
dróg i ulic. Narzekania są powszechne i nie ma co się dziwić.
Niektóre są w takim stanie, że
trudno po nich jeździć. Tymczasem bez wygodnego dojazdu,
trudno mówić o poprawie warunków życia na wsi.
- Budowa dróg to dla samorządu gminy Aleksandrów Kujawski
jedno z najważniejszych zadań
– mówi Paweł
Okuniewski,
prezes Gminnej Spółki
Komunalnej
„ALGAWA”. Choć w wielu
miejscach nie
jeździ się już
gruntowymi
drogami, to
jednak do zrobienia jest bardzo dużo. Ale też
można mówić o dużym postępie,
w czym mamy swój udział. Tylko
w tym roku utwardziliśmy kamieniem granitowym 12 odcinków
dróg o łącznej długości trzech
kilometrów. Wygodniej jeździ się w
niektórych miejscach, które do niedawna trudne były do pokonania:
w Wołuszewie, Chrystach, Słomkowie, Ostrowąsie, Zgodzie, na ulicy
Teresa Dąbrowiecka: - Czy ktoś słyszał, aby
dostarczano chleb bezpośrednio do domu?
- To już historia, którą
jednak doskonale pamiętam, bo Radzie Nadzorczej
przewodniczę 24 lata.
Wchodzenie w gospodarkę
rynkową było niezwykle trudnym okresem w
dziejach naszej spółdzielni.
Nierentowne, małe wiejskie
sklepy trzeba było likwidować. Spotkało to placówki
między innymi w Brzeźnie,
Zazdrominie, Kamieńcu.
Ten proces odbywał się w
całej Polsce.
Kiedyś sklep GS był
jedyną placówką, a nieraz
nie liczono kosztów jego
utrzymania. Ważniejsze
były funkcje społeczne
jakie pełnił. Zresztą wtedy
niektóre wsie też były
- Robicie to społecznie?
- Nie zupełnie, ale też nie
po to, aby mieć z tej działalności zysk. Po prostu takie
są potrzeby mieszkańców,
a jesteśmy z nimi związani.
Z rachunku ekonomicznego
wynika, że powinniśmy
zamknąć sklep w Kruszynku, ale nie robimy tego
bo wieś jest oddalona
od centrum i likwidacja
tej placówki handlowej
oznaczałaby dla nich duże
utrudnienie w zaopatrzeniu
artykułów pierwszej potrzeby. W ten sposób kontynuujemy dawne tradycje
Nawierzchnie z kamienia granitowego
Z wahadła
prosto na drogi
Sportowej w Łazieńcu oraz na ulicy
Miodowej w Stawkach.
Warto przypomnieć, że „Algawa” w minionym roku wykonywała prace drogowe w Podgaju,
Chrustach, Słomkowie, Ostrowąsie, Wołuszewie. W sumie zbudowała wtedy dwa kilometry.
Budowa drogi polega na
zdjęciu warstwy gruntu i ułożeniu
w jego miejsce dwóch warstw
kamienia; najpierw grubego, później drobnego. Tak przygotowana nawierzchnia jest zagęszczana
walcami drogowymi. W dalszej
kolejności na kamień układa się
warstwę bitumiczną, ale to inwestycja kosztowna, więc przyjdzie
na nią nieraz długo poczekać. Na
pewno jeździ sie wygodniej niż
po gruncie, chyba że po jakimś
czasie zrobią sie nierówności.
Utwardzaniem dróg gruntowych zajmuje się w „Algawie”
wyspecjalizowana sześcioosobowa ekipa kierowana przez Pawła
Górskiego. W jej skład wchodzi:
Marek Niemczyk - zajmuje się obsługą koparko-ładowarki, Mariusz
Grabowski – ciągnika, Krzysztof
Grochalski – walca z równiarką,
Krzysztof Marciniak – równiarką,
Marek Waszak - różnymi pracami.
- Mieliśmy wielkie obawy, kiedy
zajęliśmy się pracami drogowymi – przyznaje prezes Paweł
Okuniewski. - Problem nie tyle w
samych robotach przygotowawczych, co w zgraniu się z dostawą kamienia, którym utwardza
się nawierzchnię. Kamień jest
bowiem sprowadzany z południa
Polski kolejowym wahadłem.
Taka dostawa liczy nawet 1500
ton. W ciągu kilkunastu godzin
wagony muszą być opróżnione.
Co ważne, przyjęto zasadę, że
kamień prosto z wagonów musi
być zawieziony bezpośrednio na
drogę i tam rozsypywany. Operacja musi odbywać się szybko i
sprawnie. Kiedyś ze stacji kolejowej zwożono kamień na specjalne składowiska, a dopiero później
na drogi. Taki system powodował
powstawanie dodatkowych kosztów i niekiedy budowa stawała
się nieopłacalna.
Prezes opowiada zdarzenie
sprzed ostatnich Świąt Wielkanocnych, kiedy trzeba było
pracować w niedzielę palmową,
bo następnego dnia, wcześniej
niż planowano, zapowiedziano
przyjazd wahadła z kamieniem.
Nie było innego wyjścia, jak
zakasać rękawy i sprężyć się, aby
miejsce na przyjęcie dostawy
było przygotowane.
Na jeden metr bieżący drogi
potrzeba 1,5 tony kamienia.
Trwałość nawierzchni będzie
zależała od jego jakości. Kiedyś
na drogi wysypywano kamień
wapienny. Na trakty o dużym
ruchu ten budulec nie nadaje się. Po kilku latach kamień
rozsypuje się, co powoduje, że
w upalne dni po przejechaniu
samochodu wzbijają się kłęby
13
funkcjonowania gminnej
spółdzielni.
Jak wielu pamiętam, zajmowała się ona w przeszłości nie tylko działalnością
handlową i niekiedy produkcyjną. To GS prowadził
kluby rolnika, mające na
celu rozwijanie oświaty, to
w świetlicy wiejskiej był
pierwszy telewizor. GS miał
ośrodki nowoczesnej gospodyni, które organizowały dla pań kursy pieczenia,
gotowania itp.
- Wróciliśmy do historii...
- Bo trudno odciąć się od
korzeni. Pochodzę z rodziny
spółdzielców. Mój ojciec,
Władysław Więckowski po
otrzymaniu ziemi z reformy rolnej część gruntów
przeznaczył na utworzenie
Gminnej Spółdzielni.
Do dzisiaj stoją na
nim budynki naszej GS.
Zrobił to bezpłatnie, bo
taka wtedy była społeczna potrzeba. Później był
pracownikiem GS, członkiem zarządu, doczekał się
emerytury. Spółdzielczość
przez minione lata przeszła
ogromne przeobrażenia.
Wiele z nich upadło, w
wielu przypadkach majątek
przejęli inni. Nasza jak widać doskonale radzi sobie
w nowych warunkach.
Miniony rok, który teraz
podsumowujemy, był tego
dobrym przykładem.
pyłu. Oszczędności, jak widać,
nie zawsze opłacają się.
Kamień granitowy jest wprawdzie o jedną piątą droższy, ale
daje pewność trwałości nawierzchni przez wiele lat. W tym
roku na drogi gminy Aleksandrów Kujawski wysypano już trzy
wahadła.
Na przełomie czerwca i lipca
spodziewane jest czwarte. Ekipa
drogowa „Algawy” przystąpi do
utwardzania gruntowych dróg i
ulic w: Rudunkach, Przybranówku, Odolionie na ul. Piaskowej,
w Stawkach na ulicach Krótkiej
i Miłosza.
Być może nie będą to w tym
roku ostatnie roboty. Jeśli gminie
uda się wygospodarować środki,
to z pewnością zostaną one przeznaczone na kolejne drogowe
inwestycje.
(St.B.)
W lipcu „Algawa” rozpocznie budowę drogi dojazdowej przy
ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem w Ostrowąsie oraz
ścieżki spacerowej
ALEKSANDROWSKA I
14 I GAZETA
www.kujawy.media.pl
nr 38, czerwiec 2010
Wydarzenia
Przegląd orkiestr dętych OSP
KRÓTKO
Nabór
do szkół
Zgodnie z decyzją kujawsko-pomorskiego
kuratora oświaty z 17 maja
br., składanie podań przez
kandydatów do nie więcej
niż trzech wybranych szkół
ponadgimnazjalnych potrwa
do 21 czerwca br. do godz.
15.00.
Wyniki
sprawdzianu
Strażackie 105 lat
Aleksandrowscy druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej obchodzili 15
maja jubileusz 105-lecia istnienia
jednostki. Z tej okazji na placu przed
MCK odbyła się okolicznościowa
uroczystość. Przypomniano historię
oraz zasługi dla propagowania idei
ochrony pożarowej. Była też okazja
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Gdańsku 8
kwietnia br. przeprowadziła
sprawdzian w szóstych klasach szkół podstawowych
w województwie kujawskopomorskim.
do uhonorowania wieloletnich i młodych druhów okolicznościowymi odznaczeniami pożarniczymi. Medale
wręczał Piotr Marciniak, komendant
powiatowy OSP.
Podczas uroczystosci odbył się
przegląd orkiestr strażackich.
(p)
Włocławska Informacja Turystyczna w sezonie otwarta
dłużej.
Od 14 czerwca, w związku
z sezonem turystycznym,
Włocławska Informacja Turystyczna zmieniła godziny
urzędowania. Biuro WIT-u,
mieszczące się przy ulicy
Warszawskiej 11/13, jest
dostępne dla turystów od
poniedziałku do piątku w
godzinach od 8.00 do 17.00 i
w soboty od 10.00 do 14.00.
Takie godziny funkcjonowania będą obowiązywały do
17 września br.
Druga tama
Sympozjum o włocławskiej zaporze wodnej.
W dniu 11 czerwca Wyższa Szkoła HumanistycznoEkonomiczna we Włocławku
wraz ze spółką „Energa”
z Gdańska organizowała
sympozjum pt. „II stopień
na Wiśle poniżej Włocławka
jako czynnik rozwoju regionalnego”. Było to spotkanie
naukowców i praktyków.
Celem sympozjum było
przybliżenie lokalnym samorządom, a także zainteresowanym środowiskom
wielu zagadnień związanych
z istniejącymi zagrożeniami,
przyszłym rozwojem oraz
korzyściami, jakie mogą
być udziałem tego przedsięwzięcia.
Z Lipna
popracują
RACIĄŻEK. Remont pomieszczeń świetlicy wiejskiej
wykonywać będzie Zakład
Budowlano-Handlowy MIGBUD z Lipna, który wygrał
przetarg na te roboty.
Ta sama firma zajmie się
elementami małej architektury na terenie zamkowym
oraz uporządkowaniem terenu przy Gminnym Ośrodku
Kultury w Raciążku.
Fot. NADESŁANE
Informacja
w sezonie
Honorowe odznaczenia dla zasłużonych strażaków
Miejski Ośrodek Pomocy
Społecznej w Aleksandrowie
Kujawskim już po raz trzeci
przystąpił do realizacji projektu
systemowego pt. „Aktywizacja
zawodowa i społeczna klientów
MOPS. Zaufaj Nam”.
W przedsięwzięciu bierze
udział 35 uczestników – 22
kobiety oraz 13 mężczyzn. Na
realizację zadań projektowych
przeznaczono łącznie 205.418
złotych, w tym dofinansowanie ze
Burmistrza Andrzeja Cieślę w strażackim
mundurze widzieliśmy
po raz pierwszy
Na stronie internetowej
OKE w Gdańsku, znajduje się
wstępna informacja o wynikach sprawdzianu. Natomiast
w serwisie dla dyrektorów
dostępne są wyniki szkoły
oraz wyniki uzyskane przez
uczniów.
W powiecie aleksandrowskim do sprawdzianu przystąpiło 594 uczniów. Za zestaw
zadań można było uzyskać
maksymalnie 40 punktów.
Uzyskana w powiecie aleksandrowskim średnia wynosi
23,30 (58 proc.).
Indywidualne zaświadczenia
o wynikach zostaną przekazane uczniom 25 czerwca br.
wraz ze świadectwami ukończenia szkoły podstawowej.
(j)
Zdobywają kwalifikacje zawodowe
środków Europejskiego Funduszu
Społecznego wynosi 183.849 zł,
zaś udział własny 21.568 złotych.
Uczestnicy projektu mieli do wyboru uczestnictwo w następujących kursach zawodowych: wizaż
i stylizacja paznokci, prawo jazdy
kategorii B z uwzględnieniem
jednego egzaminu, barman-kelner, kucharz, brukarz i monter nawierzchni drogowych. Dodatkowo każdy z uczestników skorzysta
z doradztwa zawodowego oraz
poradnictwa psychologicznego.
Elementem integrującym uczestników projektu będzie wyjazd do
Torunia, połączony z obejrzeniem
spektaklu teatralnego oraz zwiedzaniem zabytków tego miasta.
Zajęcia prowadzą „Lasoleil” z
Torunia oraz Ośrodek Kształcenia
Zawodowego we Włocławku.
Projekt ma umożliwić osobom
bezrobotnym i nieaktywnym
zawodowo, zdobycie nowych
kwalifikacji, uzyskanie narzędzi
umożliwiających powrót na rynek
pracy, świadomą i trwałą rezygnację z korzystania ze świadczeń
z pomocy społecznych, usamodzielnienie się. Realizacja potrwa
do listopada br., a zakończenie z
wręczeniem certyfikatów przewidziano w grudniu br.
(mp)
Poseł Domicela Kopaczewska oceniała
Przestrzeganie praw dziecka
Podczas posiedzenia
Sejmu, 9 czerwca poseł
Domicela Kopaczewska z
mównicy sejmowej przedstawiła w imieniu klubu
poselskiego Platformy
Obywatelskiej RP stanowisko dotyczące informacji
Rzecznika Praw Dziecka
o działalności za rok 2009
wraz z uwagami o stanie przestrzegania praw
dziecka.
Informacja Rzecznika
Praw Dziecka z działalności za 2009 r. dotyczyła
przestrzegania prawa do
życia i ochrony zdrowia,
prawa do wychowania w
rodzinie, prawa do godziwych warunków socjal-
najwięcej dotyczyło prawa
do wychowania w rodzinie i prawa do ochrony
przed przemocą. Rzecznik
66 razy korzystał z prawa
zgłoszenia swego udziału
do toczącego się postępowania sądowego i siedem
Wynika z niej, że została
występował w
razy w
owana
dobrze zdiagnozowana
obserwatora w
roli o
o
sytuacja dzieci, co
toczącej się sprawie.
toczą
ąi
pozwoliło na stałą
Ponadto rzecznik
Pona
zę
systemową analizę
współpracował z
wsp
problemów oraz
organami władzy
orga
podejmowanie
ustawodawczej,
u
skutecznych
wykonawczej,
działań.
sądowniczej
W 2009 r.
i organami
zgłoszono
pozarządowydo Rzecznika
mi, jak również
Praw Dziecpodejmował
ka 14.460
Poseł Domicela
sprawne działaKopaczewska
spraw, z czego
nych, prawa do nauki oraz
prawa do ochrony przed
przemocą, okrucieństwem,
wyzyskiem, demoralizacją,
zaniedbaniem i innym złym
traktowaniem dzieci.
nia w celu podwyższenia
społecznej świadomości
na temat praw przysługujących dzieciom.
Jak podkreśliła w swoim
wystąpieniu poseł Domicela Kopaczewska „Rzecznik praw dziecka, Marek
Michalak zdecydowanie
zmienił wizerunek i odbiór
społeczny samego urzędu
rzecznika, a dzięki wielu
działaniom na rzecz dzieci i
częstym kontaktom z dziećmi zyskał u nich sympatię i
autorytet, a przede wszystkim jest postrzegany jako
osoba skutecznie działająca
na rzecz praw dzieci.”
(p)
Turnieje
piłkarskie
W ramach akcji
„Wykopmy Rasizm ze
Stadionów”, którego
głównym organizatorem jest Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”
odbędą się 26 czerwca (sobota) na stadionie MZKS „Orlęta”
przy ul. Sikorskiego 8
w Aleksandrowie Kujawskim dwa turnieje
piłkarskie.
Otwarty turniej „Puchar Lata 2010” dla
uczniów szkół podstawowych w godz.
10.00-14.30 (przyjęcie
drużyn od 9.15) oraz
uczniów gimnazjów
w godz.16.00-19.30
(przyjęcie drużyn od
g. 15.15).
Drużyny należy zgłaszać do 25
czerwca pod nr tel.
728-594-047, e-mail:
[email protected]
nr 38, czerwiec 2010
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Opinie
www.kujawy.media.pl
Z listów do redakcji
Jestem poruszona rozmiarem
zła wyrządzonego miastu
Kończy się powoli kadencja
Rady Miejskiej i należy się z tego
cieszyć, ale również rozliczyć
się przed wyborcami. Stawiam
wobec tego pytanie radnym z
klubu Przymierze Samorządowe
i niby niezależnej Pani Teresie
Warian Ostrowskiej co takiego
zrobili dla miasta w tej czteroletniej kadencji?
Dlaczego to im zadaję to
pytanie? Przecież to oni mają
realną władzę, nie dając opozycji żadnych szans na realizację
jakichkolwiek, choćby najbardziej
racjonalnych pomysłów.
Osobiście uważam ten okres
za czas straconych szans rozwoju naszego miasta, czas wielu
waśni, intensywnego skupienia
uwagi wyłącznie na sprawach
personalnych i czas niewykorzystanych możliwości odbudowy
poprawnych relacji burmistrz
- rada miejska, których zabrakło
w poprzedniej kadencji, kiedy
burmistrzem był Michał Włoszek. Można by sądzić, iż główną
przyczyną tej sytuacji jest fakt, że
to właśnie były burmistrz Michał
Włoszek, będąc pełnomocnikiem
wyborczym radnych z klubu
„Przymierze Samorządowe” wraz
z wnioskiem zgłoszenia swych
kandydatów na radnych zasiał
ziarno poprzednich konfliktów.
wać szans dzieje się odwrotnie.
Panuje całkowity marazm, żeby
nie powiedzieć ruch wsteczny, jeśli chodzi o działania
rady miejskiej. Nie dziwią więc
stwierdzenia, gdy słyszy się głosy
mieszkańców: „wyrzucić ich”,
„zaorać to miasto”, „najlepiej
przenieść się gdzieś na wieś,
bo one szybciej się rozwijają niż
Aleksandrów”.
Jest to prawdą. Gminy wiejskie
odważnie patrzą w przyszłość,
rozwijają się, składają wnioski o
fundusze unijne i ….dostają je.
Samorządowcy w gminach nie
boją się ryzyka, bo go po prostu nie ma. Stawiają na rozwój,
podwyższają poziom życia swych
mieszkańców, starają się zapewnić dostęp do ofert kulturalnych
samym zmarnowali publiczne
pieniądze.
Mimo zapewnień samego
marszałka województwa Piotra
Całbeckiego, który przyjechał
osobiście przekonać radę o tym,
iż przygotowany projekt ma
ogromne szanse na uzyskanie
dofinansowania, mimo ostrzeżeń,
że taka szansa jest historyczną
i w najbliższym czasie już się
nie powtórzy, radni „Przymierza
Samorządowego” powiedzieli w
imieniu swoich wyborców, mieszkańców miasta „NIE!”.
Nie będzie żadnego nowoczesnego kina, żadnej rozbudowy i
zagospodarowywania terenów
rekreacyjnych. Nie przyjęli wieloletniego planu inwestycyjnego,
w którym burmistrz zabezpieczył
Zahamowano rozwój
Szkoda, że wszystko to odbywa
się kosztem mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego, jakby
nie było miasta powiatowego,
które winno wyglądać jak na takie
miasto przystało. Tymczasem,
gdyby wierzyć osobom przyjezdnym „dziura zabita dechami”, to
najczęściej spotykane określenie
odnoszące się do wizerunku
naszego miasta.
To destrukcyjne działania rady
(a ściślej „grupy rządzącej”) w tej
kadencji doprowadziły do całkowitego zahamowania rozwoju
Aleksandrowa Kujawskiego i
sprowadzenia go do roli podrzędnego zaścianka.
Pisząc te słowa, nie mam zamiaru nikogo obrażać. Wyrażam
jedynie swoją i wielu osób opinię
w tej kwestii. Żałuję, że stało się
tak, iż w radzie miejskiej zasiadły
osoby, które w żaden sposób
nie myślą perspektywicznie,
nie patrzą w przyszłość, mając
na względzie młode pokolenia
naszego miasta. Przecież wiele
osób, niezależnie od wieku, chce
i ma prawo korzystać ze wszystkich dóbr, które winna zapewnić
gmina miejska.
Radni wybierani są przez
społeczeństwo, by podejmować
w ich imieniu nowe inicjatywy
i działania w kierunku rozwoju
gminy. Dzieje się to m.in. poprzez
przemyślane i ukierunkowane na
przyszłość działania rady miejskiej oraz podejmowanie w tym
zakresie uchwał.
W Aleksandrowie za sprawą
tych, którzy nie chcą wykorzysty-
prawić wizerunek miasta, dać
pracę ludziom i służyć wszystkim
mieszkańcom.
Wielu z nas do dziś w to nie
wierzy. Nie wierzą pracownicy
Urzędu Marszałkowskiego, skąd
został zabrany złożony wcześniej
kompletny wniosek, za wyjątkiem
uchwały o przyjęciu wieloletniego planu inwestycyjnego dla
naszego miasta. A wszystko to
za sprawą obsesyjnych myśli o
jednym człowieku w tym mieście
- Mariuszu Trojanowskim.
To przez wzgląd na niego,
osobę, która decyzją rady miejskiej ubiegłej kadencji podjęła
działania w celu przygotowania
projektu i mimo wielu trudności,
ciągłego knucia wokół jego osoby, skutecznie dążyła do ukończenia tego projektu.
Mariusz Trojanowski nie robił tego z
myślą o własnych
korzyściach, bo i
jakich. Czynił to, co
wskazała mu rada
miejska. Jedyne
korzyści, które widział
i o których wielokrotnie mówił na sesjach,
o których wszyscy
myślący ludzie wiemy, to korzyści dla
nas - mieszkańców
i gości przyjeżdżających do naszego
miasta, potencjalnych
turystów i kuracjuszy
przyjeżdżających do
sanatorium w Aleksandrowie.
Niedokończone pracownie MCK pozostaną w takim stanie przez długie lata
poprzez budowę i rozbudowę infrastruktury kulturalnej i nie tylko.
Tymczasem „rządzący faktycznie” radni rady miejskiej miasta
powiatowego Aleksandrów Kujawski myślą inaczej. Moim zdaniem, ich ograniczona percepcja
spowodowała, że żyją wyłącznie
dniem dzisiejszym, a dążenie do
udziału w rozwoju miasta jest dla
nich sprawą co najmniej drugoplanową, bądź w ogóle ich nie
interesuje.
Wyrzucili w błoto
200 tys. zł
Radni „Przymierza Samorządowego” i niby niezależna Teresa
Warian Ostrowska, głosując
przeciwko propozycjom burmistrza udowodnili, że nie chcą w
mieście nowoczesnego kina i
zakończenia po latach rozpoczętej rozbudowy MCK. Nie chcą
zagospodarowania terenu rekreacyjnego przy Miejskim Centrum
Kultury, który byłby świetnym
miejscem wypoczynku dla naszych mieszkańców i nie tylko.
Radni nie chcą skorzystać z
szansy pozyskania 4 milionów
złotych z funduszy unijnych na
dofinansowanie tego zadania.
200 tysięcy złotych wydane na
przygotowanie całkowitej dokumentacji w celu złożenia wniosku
na wykonanie tego zadania beztrosko „wyrzucili w błoto”. Tym
niezbędny finansowy wkład
własny gminy w celu złożenia
projektu, zamykając tym samym
możliwość ubiegania się o środki
dla naszego miasta.
Jak wielu mieszkańców tego
miasta, jestem rozgoryczona i
poruszona tym jak wielkie zło
zrobiła decyzja radnych dla
przyszłości miasta. Gdyby nie
fakt uczestniczenia w wielogodzinnych sesjach poświęconych
tej sprawie, osobistego zaangażowania, zachęcania tych radnych
do zmiany decyzji, używania
wielu argumentów przemawiających za złożeniem wniosku, tym
samym dokonania milowego
kroku dla dobra nas wszystkich, a
zwłaszcza tych młodych mieszkańców, którzy oczekują od nas
zmian, gdyby nie widok podniesionych podczas głosowania rąk
radnych „Przymierza Samorządowego” i Teresy Warian Ostrowskiej za odrzuceniem wieloletniego planu inwestycyjnego dla
miasta Aleksandrów Kujawski, w
którym zawarty był zapis dotyczący nowoczesnej sali kinowej,
rozbudowy Centrum Kultury i
zagospodarowania terenu przy
MCK, nigdy nie uwierzyłabym, że
radny może zagłosować przeciwko możliwościom sięgnięcia
po bardzo realne pieniądze z
zewnątrz.
Środki te mogły znacznie
zwiększyć majątek gminy, po-
Rada miejska w
ubiegłej kadencji zabezpieczyła pierwszy milion złotych na
remont sali widowiskowej (a ta
rada pieniądze rozdysponowała
na inne cele) i dążyła do przygotowania projektu w celu złożenia
wniosku o dofinansowanie ze
środków unijnych. Myślała prorozwojowo i nie hamowała dostępu
mieszkańcom do kultury. Nie
toczyła personalnych rozgrywek,
które dezorganizują pracę ludzi
odpowiedzialnych za powierzone
im działania.
Stracone lata
i pieniądze
Ta kadencja to czas straconych,
niezrealizowanych pomysłów
i projektów, celowe obniżanie
poziomu życia mieszkańców,
hamowanie działań burmistrza
miasta, toczące się rozprawy
sądowe wskutek działań rady,
uchylane przez nadzór wojewody
uchwały rady miejskiej podejmowane z rażącym naruszeniem
prawa, bunt ludzi, rozgoryczenie
mieszkańców i niemoc radnych
klubu opozycyjnego.
Przeraża mnie wizja miasta
pod wodzą takich osób. Ale też
z nadzieją patrzę w przyszłość,
mając na uwadze, że mieszkańcy
rozliczą nas wszystkich za te czyny i podejmą właściwą decyzję
w niedalekich wyborach samorządowych.
15
Z pewnością znów „ktoś posieje złe ziarno” i powróci stały element kampanii przedwyborczej,
dotyczącej tego co zrobił, a czego
nie zrobił Mariusz Trojanowski,
dyrektor MCK, na którego plecach „jeżdżą” wszyscy ci, którzy
już myśląc o nim zaczynają wątpić w swoje możliwości intelektualne i wszyscy ci, którzy sami,
bez zaatakowania jego osoby po
prostu nie mają żadnych pomysłów na rozwój naszego miasta,
lub pomysły te kończą się tylko
na czczych pseudo dyskusjach
nie popartych merytorycznym
uzasadnieniem.
Radni za marazmem
Świadczy to braku dojrzałości
tych osób do sprawowania władzy, zacietrzewieniu i działaniach
nie mających nic wspólnego z budowaniem przyszłości dla dobra
mieszkańców naszego miasta.
I nie ma tu znaczenia czy ktoś
lubi, czy też nie Trojanowskiego.
On tak samo jak inni kierownicy
jednostek miejskich chce wykonywać powierzone mu zadania i
pracować na rzecz rozwoju tego
miasta, co udowodnił przygotowując i składając kompletny
wniosek o pieniądze unijne. One
przecież nie trafią do jego kieszeni, tylko zwiększą majątek naszej
gminy.
Co więcej zrobił to w warunkach ciągłego ataku na wszystkich pracowników MCK, którzy
wspólnie z nim nad tym pracowali.
Nawiązując do wcześniejszej
wypowiedzi o „myśleniu inaczej”
przez radnych z „grupy rządzącej”, różnie można odbierać
zachowanie radnego Romana
Różańskiego z klubu „Przymierze
Samorządowe”, który na jednej
z sesji sprzeciwił się głosowaniu
klubowemu i dążył do szczęśliwego finału sięgnięcia po środki
unijne.
Szkoda jednak, że nie dotarł na
nadzwyczajną sesję zwołaną na
wniosek burmistrza, na której po
raz drugi głosowano nad uchwałą
dotyczącą przyjęcia wieloletniego
planu inwestycyjnego dla miasta
Aleksandrów Kujawski, kiedy
ostatecznie decydowała się przyszłość MCK.
Ostatecznie więc, nie wiem czy
jest „za”, czy „przeciw”. Wiem natomiast, że zdecydowanie przeciw
był przewodniczący rady miejskiej
Piotr Prusaczyk oraz przewodniczący komisji oświaty i kultury Tomasz Krzemiński, którzy opowiedzieli się za marazmem w mieście.
Ich postawa spowodowała, że
miasto utraciło historyczną szansę
rozwiązania jednego z problemów miasta. Kiedyś bowiem ktoś
będzie musiał salę widowiskową
wyremontować, rozpoczęte pomieszczenia zakończyć.
Brakowało jednego głosu,
by oddzielić ziarno od plew
i sięgnąć po środki z Urzędu
Marszałkowskiego. Głos Romana
Różańskiego mógł być decydujący. Teraz decydujące będą już
tylko wybory.
Straciliśmy czas, którego nikt
nam nie odda, oraz pieniądze,
których już nigdy nie dostaniemy.
Mieszkańcy nie powinni tego
całej grupie z Przymierza Samorządowego zapomnieć.
Wioletta Wiśniewska
Przewodnicząca
klubu radnych
POrozumienie
ALEKSANDROWSKA I
16 I GAZETA
www.kujawy.media.pl
Jedną ze znaczących postaci Aleksandrowa kujawskiego
był Edward hrabia MycielskiTrojanowski, syn zasłużonego dla miasta Władysława
Trojanowskiego.
Rober Stodolny opisuje
podróże hrabiego.
nr 38, czerwiec 2010
Historia
Edward hr. Mycielski-Trojanowski (1878-1954) cz.2
Willa z własnym stylem
Hrabia Mycielski-Trojanowski
był tak zauroczony Afryką, że
obiecał sobie powrót do krain
podzwrotnikowych. Tak też się
stało.
Dworek w Aleksandrowie Kuj. i... na wyspie jeziora Genewskiego. Zdjęcia przedstawiają tył budowli. Pytanie, czy ktokolwiek
coś kopiował, łatwo rozstrzygnąć. Willa w Aleksandrowie Kuj. powstała przed 1870 rokiem, a na l’île de Salagnon po 1909
poczuć, że się zasłużyło na swoje
trofeum.
Na przykład, po opuszczeniu Nairobi, podążali pieszo
w kierunku rzeki Guaso Nyero
i dopiero po tygodniu oddali
pierwszy strzał. Następnie droga
przebiegała od strony zachodniej
w kierunku północnego zbocza
góry Mount Kenya. Niesamowitego widoku ogromnej góry
zwieńczonej śniegiem, a wyrastającej z równiny afrykańskiej
nie można sobie wyobrazić.
Następna wyprawa odbyła
się około 1925 roku. Tym razem
hrabia udał się w kierunku góry
Kilimandżaro, najwyższej góry
Afryki liczącej sobie 5895 m.
n.p.m. W trakcie tej wyprawy,
jak twierdził, był świadkiem
niewytłumaczalnego zjawiska,
Fot. Robert Stodolny
Wpierw obaj panowie dotarli
do Londynu, gdzie w sklepie Rigby zaopatrzyli się w odpowiednie
strzelby. Ówczesne warunki dla
myśliwych różniły się bardzo od
tych, jakie mają współcześni miłośnicy polowań. Żadnych samolotów ani samochodów, którymi
dojeżdża się na miejsce łowów.
Trzeba było ciężko popracować i
Fot. Robert Stodolny
Kolejna wyprawa do Afryki
miała miejsce w 1912 roku. Tym
razem hrabia zabrał ze sobą swojego znajomego, był nim ziemianin Tadeusz Halpert, właściciel
Szczekocin. W tym czasie Halpert
odziedziczył niespodziewanie
pewną sumę pieniędzy i postanowił przeznaczyć ją na spełnienie
swojego marzenia, jakim było
polowanie w Afryce.
Fot. Robert Stodolny
Wyprawa marzeń
Trofea hrabiego znajdują się w zbiorach
Muzeum Przyrodniczego Wydziału Biologii i
Nauk o Ziemi UMK w
Toruniu
jakim było opuszczenie ciała
przez afrykańskiego czarownika
i działanie przez niego w bardzo
oddalonym miejscu. Niektóre
swoje przygody E.MycielskiTrojanowski opisał w czterech
artykułach opublikowanych na
przestrzeni wielu lat w pismach
ogólnokrajowych i lokalnych.
W trakcie wymienionych trzech
i jeszcze jednej, bliżej nieokreślonej wyprawy do Afryki, hrabia
zdobył trofea m.in. bawołów,
nosorożców, zebry, hipopotama.
Trofea myśliwskie zdobiły kiedyś
ściany siedziby jego dóbr w dzisiejszym Aleksandrowie Kujawskim i do tej pory uważano, że
zaginęły po 1945 roku lub zostały
rozkradzione.
Trofea w muzeum
Udało się ustalić, idąc tropem
instrukcji dla Rejonowych Urzędów Likwidacyjnych, mówiących
o tym, że konfiskowany majątek
o charakterze edukacyjnym ma
być przekazywany odpowiednio
do szkół, bibliotek i muzeów, że
myśliwskie trofea hrabiego pochodzące z Afryki trafiły ostatecznie do Muzeum Przyrodniczego
Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi
UMK w Toruniu.
Nie zachowały się dowody
inwentarzowe. Moje przypuszczenia potwierdził jednak pracownik
muzeum mgr Rafał Kowalski w
oparciu o tradycję ustną przekazywaną pomiędzy pracownikami
muzeum. Zgadza się też opis
geograficzny pochodzących
eksponatów sporządzony przez
założyciela tegoż muzeum dr
Wiesława Kokosińskiego.
Innym dowodem jest też
porównanie zrobionego przez
hrabiego zdjęcia żyrafy z wiszącym w Muzeum eksponatem.
Wszystkie cętki mają identyczny
kształt i rozmieszczenie. Pewne
zlanie się plam na pysku jest
wynikiem upływu lat i działań
konserwatorskich.
Inną podróżą naszego obieżyświata była wizyta w Szwajcarii. Pozostało z niej jedynie
jedno zdjęcie willi na Jeziorze
Genewskim. Fotografia ta stała
się źródłem całkiem sporego
zamieszania. Mianowicie na
podstawie tego zdjęcia aleksandrowski historyk amator Tadeusz
Bakalarczyk zbudował teorię, że
Trojanowscy budując swoją willę
kopiowali, a przynajmniej wzorowali się na willi znajdującej się w
Szwajcarii.
Koncepcja ta była na tyle sugestywna, że została zamieszczona
i była powtarzana niemalże we
wszystkich oficjalnych materiałach informacyjnych o Aleksandrowie Kuj. wydawanych przez
tutejszy Urząd Miasta. Nawet w
najnowszym folderze zapraszającym do Aleksandrowa Kuj.,
miasta z najdłuższym dworcem w
Europie, podano, że „Pałacyk zbudowano na wzór willi położonej
na wysepce Leman na Jeziorze
Genewskim”.
Aleksandrowski
dwór starszy
Dave Lüthi wykładowcy historii
architektury na uniwersytecie
w Lozannie, została wybudowana po 1909 r. na zamówienie
francuskiego malarza Théodore
Chartran, projekt wykonał Gaston
Lauzanne z Paryża, a budowę
wykonał Louis Villard.
Dwór w Aleksandrowie Kuj. jest
zatem starszy od szwajcarskiej
willi, co całkowicie wyklucza możliwość wzorowania się Trojanowskich na szwajcarskiej budowli.
Oba budynki reprezentują styl
belwederski, dość powszechny
w tamtych czasach. Nawet w
Aleksandrowie Kuj. przy ulicy
Wojska Polskiego, po przeciwnej
stronie obecnego marketu Tesco,
stoi inny budynek, reprezentujący
także styl belwederski.
Willa Trojanowskich jest, poza
różnicami w wyglądzie, większa i
można zaakcentować z dumą, że
nie jest niczyją kopią, a wynikiem
rodzimej sztuki architektonicznej.
Zachowane natomiast zdjęcie,
świadczy jedynie o tym, że hrabia
był w Szwajcarii po 1909 r.
Ciąg dalszy za miesiąc
Robert Stodolny
Jednakże, po zlokalizowaniu
przedstawianej na historycznej
fotografii willi i ustaleniu, że jest
to niewątpliwie budynek na l’île
de Salagnon, wyspie położonej
faktycznie na jeziorze Leman,
bardziej współcześnie zwanym
jeziorem Genewskim, trzeba
dojść do wniosku, że podobieństwo tych dwóch willi jest tylko
pozorne. Różnic jest zbyt wiele,
aby sugerować jakiekolwiek wzorowanie się. Na zdjęciach poniżej
przedstawiam tył obu budynków.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości warto podkreślić, że willa
Trojanowskich, według danych
konserwatora zabytków, powstała
przed 1870 r. Natomiast willa
na l’île de Salagnon, według
informacji uzyskanych od prof.
email: [email protected]
Robert Stodolny - anglista,
historyk, ukończył też trzyletnie
studia
socjologii. Pracował w Szkole
Podstawowej
nr 3, był pierwszym dyrektorem Publicznego Gimnazjum
nr 1, obecnie
pracuje w Zespole Szkół nr
1, jest członkiem Włocławskiego
Towarzystwa Naukowego.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Wydarzenia
www.kujawy.media.pl
ewangielicko-augsburskiej w
Toruniu, ks. prałat Grzegorz
Karolak z Ciechocinka, proboszczowie aleksandrowskich
parafii: Leszek Malinowski i
Jarosław Pizoń, który następnego dnia pożegnał się z
parafianami.
Głos zabierali: I sekretarz
ambasady, kozacy, doradca
prezydenta Krzysztof Ardanowski, często przyjeżdżający
do Aleksandrowa, który mówił
jak inni o zacieśnianiu współpracy z Ukrainą.
Po mszy odbyła się uroczystość uhonorowania kozackim
odznaczeniem burmistrza
Andrzeja Cieśli. Po niej komandor w spoczynku Henryk
Kalinowski z Misji Pojednania
udekorował Medalami Pojednania marszałka kozactwa
Duchowni na cmentarzu
Pod kozackim kurhanem
W pierwszą sobotę czerwca,
5 bm pod ukraińskim kurhanem na cmentarzu wojskowym
w Aleksandrowie Kujawskim
odbyła się doroczna msza
ekumeniczna. Jak zwykle, stała
się ona ważnym spotkaniem
budującym dobre stosunki z
sąsiadami.
Na tegoroczne uroczystości
przybył I sekretarz Ambasady
Ukraińskiej w Polsce Wasyl
Zwarycew wraz z rodziną oraz
konsul Włodzimierz Dupczak
oraz delegacja kozactwa
zaporoskiego: Dymytro
Sahaydak – najwyższy ataman
Ukrainy i Diaspory, marszałek
kozactw i generał Yaroslav
Banchuka.
Mszę ekumeniczną poprowadził ks. płk Marian Bendza
- kanclerz prawosławnego
ordynariatu Wojska Polskiego,
a towarzyszyli mu m.in. ks. płk
Mikołaj Hajduczenia - proboszcz prawosławnej parafii
w Toruniu i Ciechocinku,
ks. dziekan prawosławnego
okręgu bydgoskiego Wojska
Polskiego Jarosław Dmitru, ks.
Jerzy Molin – proboszcz parafii
Sahaydaka i generała Banchuka. Przybyłe na spotkanie
delegacje, a wśród nich jak
co roku młodzież z Białego
Boru, gdzie znajduje się zespół
szkół z nauczaniem języka
ukraińskiego, przedstawiciele
Związku Ukraińców w Polsce
złożyli kwiaty pod kurhanem.,
po czym zostali zaproszeni na
poczęstunek do pobliskiego
zakładu BIN. Firma ta od lat
opiekuje się ukraińską nekropolią.
Tekst i fot.
Stanisław Białowąs
Medal pojednania dla marszałka kozaków
Rodzinne spotkanie
Sto lat w zdrowiu
100-lecie urodzin obchodziła Janina Popławska,
mieszkanka Aleksandrowa
Kujawskiego.
Pięknego jubileuszu
100-lecia urodzin doczekała się Janina Popławska,
mieszkanka ulicy Leśnej
w Aleksandrowie Kujawskim. Z tej okazji jubilatkę
odwiedziła delegacja
miasta z burmistrzem Andrzejem Cieślą oraz Kasy
Rolniczego Ubezpieczenia
Społecznego. Goście złożyli niecodziennej jubilatce
życzenia zdrowia oraz wręczyli decyzję prezesa KRUS
o przyznaniu specjalnego
dodatku do emerytury.
Okolicznościowe listy
gratulacyjne nadesłali
premier Donald Tusk oraz
wojewoda kujawsko-pomorski Rafał Bruski.
Janina Popławska
urodziła się w okolicach
Kobrynia, regionu należą-
cego obecnie do Białorusi.
Tam w rodzinnych stronach
ukończyła gimnazjum
gospodarcze, co na owe
czasy było dużym wyróżnieniem.
Po zakończeniu II wojny
światowej wraz z rodziną,
jako wdowa, bo mąż zginął
w działaniach wojennych,
w ramach repatriacji przeniosła się do Kamieńca w
gminie Koneck.
Nadal żyje o osiem lat
młodsza siostra Eugenia,
która mieszka na Żuławach.
Pani Janina cieszy się
dobrym zdrowiem, ma
doskonałą pamięć, bez kłopotów czyta. Jeszcze dwa
lata temu szyła na maszynie, jedynym sprzęcie przywiezionym ze Wschodu.
Wciąż jest sprawny, mimo
tylu lat używania. Jedynie
posłuszeństwa odmawiają
nogi. Przydałby się tak zwany balkonik, który ułatwił-
Patron miasta
W kościele parafialnym pw. Przemienienia Pańskiego
w Aleksandrowie Kujawskim odbyła się podczas nabożeństwa uroczystość związana z ustanowieniem patronem miasta błogosławionego ks. Edwarda Grzymały.
Podczas mszy celebrowanej przez ordynariusza Diecezji
Włocławskiej ks. biskupa Wiesława Meringa zostały na
jego ręce przekazane dokumenty dotyczące ustanowienia patrona.
Uchwałę intencyjną w tej sprawie podjęła Rada Miejskie na uroczystej sesji 4 lutego 2009 roku, w 90-lecie
wprowadzenia polskiego samorządu. Po pozytywnym
zaopiniowaniu przez biskupa wniosek zostanie wysłany
do papieża.
Wystawa
o błogosławionym
W Aleksandrowskiej Izbie Historycznej otwarta została wystawa poświęcona błogosławionemu Edwardowi
Grzymale. Przedstawiono historię księdza wraz z licznymi dokumentami obrazującymi jego życie i działalność.
Ks. Grzymała pochodził z Podlasia.
Jesienią 1939 roku został przeniesiony do Aleksandrowa Kuj., by pełnić obowiązki wikariusza generalnego
i północnych rejonów diecezji włocławskiej. 26 sierpnia
1940 roku został aresztowany przez gestapo i uwięziony najpierw w Sachsenhausen, a następnie w Dachau,
gdzie 10 sierpnia 1942 roku po wywiezieniu został zagazowany.
Zmiana proboszcza
Kwiaty od mieszkańców
Delegacja ambasady i miasta
17
by poruszanie po
domu.
Pytana o receptę
na długowieczność
stwierdza, że zawsze
pracowała i to
ciężko.
- Kiedyś, kiedy nie
było czym jeździć z
odległego Kamieńca
dwa razy w tygodniu
chodziłam do Aleksandrowa pieszo i to
niosąc na targowisko
masło i jaja – wspomina
pani Janina. - Trzeba było
też chodzić na pole, doić
krowy dwa razy na dzień.
Do Aleksandrowa Kujawskiego przeniosła się w
latach siedemdziesiątych.
Jubilatka ma dwie córki:
Halinę i Emilię, z którą
mieszka przy ul. Leśnej.
Doczekała się troje wnuków i trojga prawnuków.
(bis)
Po pięciu latach sprawowania posługi kapłańskiej
przez ks. Jarosława Pizonia nastąpiła zmiana proboszcza parafii NMP Wspomożenia Wiernych w Aleksandrowie Kujawskim. Ks. Pizoń został powołany na wikariusza
księdza inspektora Północnej Inspektorii Salezjańskiej
w Pile, Marka Chmielewskiego. Jego miejsce zajął ks.
Zbigniew Adamiak SDB z pilskiego seminarium.
Jubileusz księży
Znajdujący się na emeryturze ks. Marian Milczarek
obchodził 50-lecie kapłaństwa. Przez wiele lat był on
proboszczem aleksandrowskiej parafii Przemienienia
Pańskiego. Jubileusz kapłaństwa, 30-lecia obchodził
proboszcz parafii Piotra i Pawła w Ciechocinku Grzegorz
Karolak, a 25-lecia proboszcz Leszek Malinowski z Aleksandrowa Kujawskiego.
(p)
Jubileusz 100-lecia urodzin obchodziła
Janina Popławska z Aleksandrowa Kuj.. Z
tej okazji odwiedziła ją delegacja z burmistrzem Andrzejem Cieślą, który wręczył pamiątkowy zegar
Fot. Stanisław Białowąs
nr 38, czerwiec 2010
ALEKSANDROWSKA I
18 I GAZETA
www.kujawy.media.pl
Po podwyżkach opłat,
pobieranych przez wysypisko śmieci w Służewie,
odbiór nieczystości stał
się dla Przedsiębiorstwa
Gospodarki Komunalnej
i Wodociągowej w Aleksandrowie Kujawskim
działalnością nieopłacalną. Stratę odnotowano
w minionym roku i mimo
podjętych drastycznych
środków oszczędnościowych sytuacja w tym roku
nie zmieniła się. Spółka stoi
przed decyzją o rezygnacji
z tych usług.
W obiegowej opinii na
śmieciach można znakomicie zarabiać.
- Z pewnością tak jest,
ale pod warunkiem, że ma
się własny odbiór, składowisko i zakład utylizacji,
a na dodatek samemu
określa ceny – mówi Adam
Karbowniczek, prezes
Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej w Aleksandrowie
Kujawskim. - W naszym
przypadku tak nie jest.
My zajmujemy się tylko
odbiorem nieczystości od
mieszkańców i dostarczeniem ich na składowisko w
Służewie.
Wysypisko to powstało,
jak wiadomo, na potrzeby
gmin powiatu aleksandrowskiego. Składowisko było
pierwszą i najważniejszą
inwestycją Związku Gmin
Ziemii Kujawskiej. Gminy
miały dalej partycypować
Z monopolem przyjdą wyższe ceny
Deficyt w śmieciach
w kosztach budowy sortowni i zakładu utylizacji,
ale skończyło się jedynie na
zbudowaniu kwater.
Służewo choć zaliczone
zostało prze wojewodę do
składowisk rozwojowych,
nie ma sortowni z prawdziwego zdarzenia, co powoduje, że opłaty składowania
śmieci na kwaterach stale
rosną. I będą rosły gwałtownie, bo trzeba płacić
coraz większe kary na rzecz
ochrony środowiska.
- Od dwóch lat nie podnosiliśmy cen za odbiór
śmieci, co przy wzroście
opłat na składowisku
spowodowało, że na tej
działalności ponosimy
straty – mówi prezes Adam
Karbowniczek. - Rachunek
jest prosty. Za metr sześcienny śmieci na składowisku płacimy 52 złote, a
od klientów korzystających
z naszych usług otrzymujemy 58 zł. Zostaje zatem 6
złotych na wynagrodzenia
pracowników, paliwo,
amortyzację sprzętu itp.
Sytuację w minionym
roku pogorszył fakt, że z
usług PGKiW zrezygnowała
Spółdzielnia Mieszkanio-
- Unia Europejska mocno
stawia na rozwój odnawialnych
źródeł wytwarzania energii.
Jednym z nich jest słońce. Na
pańskiej posesji pojawiły się
niedawno dwie baterie słoneczne, co oznacza że wszedł pan do
grona popierających tę formę
zdobywania ciepła.
- Jako właściciel firmy budowlanej przystąpiłem też do realizacji projektu unijnego dotyczącego
rozwijania tego sposobu pozyskiwania energii cieplnej. Trudno
więc, abym u siebie nie testował
funkcjonowania tych instalacji i
nie badał w praktyce jakie przynoszą korzyści.
- A przynoszą?
- O tym osobiście przekonam
się za jakiś czas, ale już dzisiaj
wiadomo, że położenie geograficzne Polski gwarantuje do 1900
godzin słonecznych w ciągu roku,
co oznacza możliwość uzyskania kilku tysięcy kWh bezpłatnej
energii z jednego tylko kolektora
słonecznego.
Przy śmietniku...śmietnik. Widok na osiedlu mieszkaniowym w Aleksandrowie Kujawskim, wcale nie rzadki
wa. Usługi przejęła spółka
„Saniko” z Włocławka,
mająca własne składowisko
w Machnaczu.
Można więc zadać pytanie, dlaczego „Saniko” stać
było na zaproponowanie
niższych cen? Wróble na
dachu ćwierkają, że spółka
ta wprawdzie zobowiązana jest do wożenia śmieci
do Służewa, ale może też
składać je u siebie, w Machnaczu, z czego korzysta, bo
ma tam segregację. Oszczędza zatem na opłatach składowania. Po drugie, ceny
zostały tak ustalone, aby
konkurowały z oferowanymi
przez miejscowe spółki –
PGKiW oraz „Ekociech” z
Ciechocinka.
- Dla mnie sytuacja jest
jasna – mówi prezes Adam
Karbowniczek. - Aby wejść
na nowy rynek, trzeba było
zaproponować konkurencyjne ceny, nawet poniżej
kosztów. Gdy jednak
konkurent zostanie wyeliminowany, jako monopolista, będzie można wyjść na
swoje. Przykładem może
być Radziejów, gdzie po
wyeliminowaniu lokalnego
przedsiębiorstwa komu-
nalnego ceny za śmieci
zostały podniesione.
O rentowności firmy
usługowej decydują jednak
opłaty pobierane przez
składowisko w Służewie.
Okazuje się, że nie są
jednakowe dla wszystkich klientów. Dostawcy
z Chełmży, Kruszwicy, a
nawet Izbicy Kujawskiej
płacą mniej.
- Jeśli opłaty pobierane przez składowisko nie
zostaną zmniejszone, to będziemy zmuszeni do podjęcia drastycznej decyzji o zaprzestaniu tej formy usług
- mówi prezes PGKiW
Adam Karbowniczek. - My
chcemy obniżenia opłat w
stosunku rocznym o 60 tys.
zł. Warto jednak wiedzieć,
że rocznie płacimy składowisku prawie pół miliona
złotych. W nasze miejsce
pojawi się inny dostawca,
ale wcale nie oznacza to,
że będzie on woził śmieci
do Służewa.
Z naszej strony zrobiliśmy wszystko, aby w
pierwszej kolejności szukać
oszczędności u siebie.
Mimo wzrostu cen, choćby
paliwa, od dwóch lat nie
podnosiliśmy cen, dokonaliśmy zmian w obsłudze.
W środę, 16 czerwca
rozmowy o obniżce cen
spełzły na niczym. Rezygnacja z usług komunalnych i przejęcie klientów
przez inną firmę, wcale nie
oznacza końca problemów
śmieciowych w mieście.
Rozmowa z Mirosławem SADLAKIEM z „ECO-BUD”-u,
przedsiębiorcą zajmującym się montażem kolektorów słonecznych
Słońce płynie z kranu
Na dachu zamontowano dwie płyty słoneczne
- Naprawdę wierzy pan, że
przyszłość leży w kolektorach
słonecznych?
- Na południu Europy kolektory
słoneczne to normalność. A tam
też kiedyś były nieznane. Jeszcze
kilkanaście lat temu nikt w Polsce
nie wierzył, że zakładanie solarów
nr 38, czerwiec 2010
Gospodarka
w naszej strefie klimatycznej ma
jakikolwiek sens. Kiedy dzisiaj
buduje się drogę w miejscach
ważnych dla kierowców ustawiane są świetlne znaki drogowe.
Okazuje się, że energię czerpią z
baterii słonecznych.
- No, ale słońca u nas niewiele.
- Na pewno solary nie zastąpią
konwencjonalnych źródeł energii.
Nikt zresztą tego nie oczekuje. Jeśli jednak będę miał ciepłą wodę
przez pół roku za darmo, to z
pewnością zastanowię się, czy
nie warto ponieść koszty takiej
inwestycji. Kolektory słoneczne
są już urządzeniami powszechnie
znanymi, a inwestorzy są zdumieni wysoką sprawnością tych
instalacji.
- Czy przypadkiem nie jest to
jedynie moda i to dla bogaczy?
- W jakimś stopniu można
mówić o nowości, gdyż modą
zaczynają być działania proekologiczne. Z pewnością za takie
należy uznać wykorzystywanie
energii słonecznej, dla nas niewyczerpanej. Ale nie zgadzam się ze
stwierdzeniem, że jest to źródło
dla bogaczy. Koszt założenia
dwóch paneli baterii słonecznej
to wydatek rzędu 11-12 tys. zł.
W skrajnym przypadku koszty
te zwrócą się po dziesięciu latach,
biorąc do rozliczenia dzisiejszy
poziom cen energii, czyli prądu,
gazu, oleju. Tyle tylko, że ceny
ich rosną lawinowo, więc należy
oczekiwać, że zwrot nastąpi
wcześniej. Ale przyjmując nawet,
że inwestycja zwróci się dopiero
po 10 latach to już w kolejnym
roku mamy ciepłą wodę, a także
część ogrzewania za darmo. To
naprawdę lepsza inwestycja niż
ulokowanie pieniędzy w banku.
- Mówimy o ciepłej wodzie, a
co z ogrzewaniem?
- Instalacje są sprzężone z
całym systemem ogrzewania
domu. Latem energia potrzebna
jest tylko do produkcji ciepłej
wody i to dwa panele na domek
jednorodzinny gwarantują. Zimą
też mamy słoneczne dni, więc
nadmiar ciepła można wtedy
skierować do instalacji grzewczych. Tym samym na pewno
spadnie nam zużycie gazu, węgla,
oleju.
- O ile?
- To zależy od powierzchni
solarów i ilości. Widziałem na
południu Polski instalacje na
budynkach szkolnych, szpitalach.
Okazuje się, że są to inwestycje
opłacalne nawet przy dzisiejszym
poziomie wcale nie małych kosztów instalacji.
- Dlaczego solary są takie
drogie?
Wręcz przeciwnie. Kłopoty
mogą wystąpić ze zdwojoną siłą. Kto bowiem zajmie
się wywozem śmieci z koszy ulicznych? Oczywiście
można powiedzieć, że zrobi
to spółka przejmująca te
usługi w mieście, choć nie
ma pewności. Ale już na
pewno nikt nie zgodzi się
robić tego poniżej kosztów.
W minionym roku na
wywóz śmieci z koszy ulicznych, a wielu mieszkańców
traktuje je jako normalne
śmietniska, bo nie trzeba za
nie płacić, miejska spółka otrzymała od miasta 9
tys. zł. W tym roku radni
zmniejszyli w budżecie
środki na ten cel do 7 tys.
zł, powodując że usługa ta
stała się nieopłacalna.
Wywóz śmieci jest więc
sprawą nie tylko firmy
komunalnej, ale także
samorządu miejskiego. To
także temat dla Związku
Gmin Ziemi Kujawskiej, do
którego wysypisko należy.
Warto pamiętać, że opłaty ekologiczne będą co
roku rosły i składowisko
musi mieć zakład segregacji. Eliminując z rynku
spółkę miejską, doprowadzi się do powstania
monopolu, a ten rządzi się
swoimi prawami. Podwyżka cen wywozu śmieci i to
znaczna, to tylko kwesta
czasu.
Stanisław Białowąs
- Instalacje składają się z paneli
pobierających ciepło z promieni
słonecznych, rur oraz automatyki.
I to ona jest obecnie najdroższa.
Jestem przekonany, że koszty
produkcji solarów będą w przyszłości spadały, bo taką tendencję
obserwuje się od lat.
- W starych domach trzeba jednak dokonywać wielu
przeróbek i to może odstraszać
inwestorów.
- Niepotrzebnie. Sam montaż
paneli na dachu budynku to
naprawdę łatwe przedsięwzięcie. Nieprawdą jest też, że trzeba
mieć strych, na którym musi być
zamontowany zbiornik do gromadzenia ciepłej wody. W moim
przypadku taki zbiornik miałem
w piwnicy, więc przewodami
wentylacyjnymi miedziane rurki
zostały doprowadzone do tego
pomieszczenia. Jeśli ktoś nie ma
bojlera, to czeka go wydatek rzędu 2-3 tys. zł. Ale wtedy ma wodę
o stałej temperaturze i ciśnieniu.
Najważniejsza jest automatyka.
To ona powoduje, gdzie ciepło z
solara jest kierowane: do bojlera
czy grzejników. Urządzenia te
naprawdę są niewielkie, więc
nie trzeba dla nich dodatkowych
pomieszczeń.
- Co trzeba zrobić, aby baterie
słoneczne stały się powszechne?
- Ekologia kosztuje, więc państwo powinno tworzyć zachęty
materialne. Na pewno dotacje,
ulgi kredytowe spowodowałyby,
że chętnych do budowania alternatywnych źródeł ciepła będzie
więcej. Przestańmy zatem tylko
mówić o ekologii, a zacznijmy
działać.
Rozmawiała: M.P.
nr 38, czerwiec 2010
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Sport
www.kujawy.media.pl
19
Kolarskie Mistrzostwa Polski w Służewie
Dwójki na start
Na mecie
W Służewie 29-30 maja odbyły się Mistrzostwa
Polski Masters zorganizowane przez Toruńskie
Towarzystwo Cyklistów. Patronat sprawował wójt
gminy Aleksandrów Kujawski.
W imprezie startują kolarze po 30 roku życia, często
amatorzy, którzy nigdy czynnie nie uprawiali tego
sportu.
- Zainteresowanie imprezą przeszło nasze oczekiwania – mówi współorganizator Ryszard Chudykowski. - Na start zgłosiło się około 180 zawodników, co
jest rekordem. Jesteśmy zadowoleni z przyjęcia w
Służewie. Na pewno kiedyś tu jeszcze wrócimy.
Pierwszego dnia zmagano się z czasem w jeździe
indywidualnej na dystansie 20 km, drugiego parami
na dystansie 25 km. Trasa przebiegała na odcinku
drogi nr 250 Służewo – Chorągiewka – Służewo.
Zawodników oceniano według grup wiekowych.
Najstarszym był 81-letni Jerzy Leśniak z Kołobrzegu.
Indywidualnie w swojej grupie był drugi, a parami
z Ireneuszem Matuszewskim pierwszy. Senior był
w 2000 roku mistrzem świata, ma za sobą 24 tytuły
mistrza Polski. Zadziwiające, że na rower wsiadł w
wieku... 65 lat. Ma za sobą jednak karierę sportową,
jako biegacz. Był członkiem kadry Mulaka na dystansie 800-1500 metrów.
O posiłek dla uczestników imprezy zadbały panie
z KGW z Rudunek: Wanda Grzanka, Jolanta Rode,
Mirosława Nowak, Zofia Kotas, Małgorzata Polanowska, Katarzyna Nowak oraz Przybranowa: Małgorzata
Ogrodowska, Lucyna Kotas, Maria Matuszewska, Jadwiga Kuraczyk, Irena Rekowska, Agnieszka Zapiec.
Na miejscu czuwał doktor Lotfi Mansour (z lewej)
Najstarszym zawodnikiem był Jerzy Leśniak
Galeria zdjęć ia.pl
med
www.kujawy.
Tekst i fot. Stanisław Białowąs
Później my pojedziemy...
Po zawodach wędkarskich
piknik dla młodzieży
Od lat zarząd aleksandrowskiego koła Polskiego
Związku Wędkarskiego
wspólnie z MCK organizuje
na przełomie maja i czerwca zawody wędkarskie dla
młodzieży. Impreza połączona jest z piknikiem z okazji
Dnia Dziecka.
W tym roku zawody
odbyły się na jeziorze przy
Zespole Szkół nr 1 przy ul.
Wyspiańskiego, a wzięło
w nich udział kilkadziesiąt
osób. Wśród dziewcząt
najlepsza okazała się
Klaudia Grabowska, przed
Anną Szymańską i Mirellą
Izydorczyk, które zajęły
drugie miejsce ex aequo.
W kategorii chłopców do
lat 9 I miejsce zajął Kacper
Stolarski, II – Jakub Chmielewski, III – Michał Izydorczyk i Patryk Wiśniewski,
IV – Kacper Maciejewski,
V – Gracjan Ryszewski; w
grupie 10-l4 lat: I - Patryk
Durys, II - Tomasz Żurawa,
III- Remigiusz Świercz, IV –
Krystian Ryszewski.
Honorowymi gośćmi,
którzy wręczali nagrody byli
starosta Zbigniew Żbikowski
i burmistrz Andrzej Cieśla.
(bis)
Posiłek przygotowywały panie z KGW
Rejonowy turniej
Szachy w plenerze
Szkoła Podstawowa nr 3 w Aleksandrowie Kuj. wraz z sekcją szachową działającą
w MCK Aleksandrów Kuj. zorganizowała
Rejonowy Turniej Szachowy w plenerze dla
szkół podstawowych. Turniej wygrał Oskar
Tumiński - (6 pkt. SP nr 3), II miejsce zajął
Gabriel Błachowicz - (5 pkt. SP 3), III - Marcin Pawłowski (SP Siniarzewo).
Na zakończenie zawodów dzieci miały
możliwość gry w plenerze - szachami
parkowymi. Impreza cieszyła się dużym
zainteresowaniem. Organizatorzy dziękują
dyrektor SP nr 3 Janinie Bruździe za zakup
szachów do gry na powietrzu. Zawody
sędziował sędzia KPZSz - Wiesław Dobrowolski.
(p)
Zwycięzców medalami dekorował Andrzej Olszewski, wójt gminy Aleksandrów Kujawski, a puchary
wręczał Marian Gołębiewski, radny wojewódzki
19 czerwca w Służewie
Bieg rodzinny
z nagrodami
Ubiegłoroczna impreza
sportowa pn. „Bieg Papieski”,
zorganizowana przez Gminny
Międzyzakładowy Ludowy
Klub Sportowy „Orzeł” w
Służewie (gmina Aleksandrów
Kujawski) tak się spodobała,
że postanowiono powtórzyć ją
w tym roku.
Zawody odbędą się 19
czerwca, początek o godz.
13.00. Zapisy będą przyjmowane w sekretariacie zawodów
mieszczącym się przy ul. Brzeskiej 1 (budynek biblioteki). Zaplanowano dwa biegi: rodzinny
i otwarty, czyli dla wszystkich
chętnych. Ciekawie zapowiada
się zwłaszcza bieg rodzinny,
bo muszą wziąć w nim udział
3-osoby z jednej rodziny (obowiązkowo dziecko). Dystans
sztafetowy, 3x200 metrów. W
biegu otwartym zawodników
podzielono na grupy: mężczyźni i kobiety.
Dla wszystkich przewidziano
pamiątkowe dyplomy, przygotowano też sporo nagród.
Imprezę wsparł wójt gminy
Aleksandrów Kujawski, Urząd
Marszałkowski w Toruniu i
Starostwo Powiatowe.
(p)
„GAZETA ALEKSANDROWSKA”
Wydawca: Wydawnictwo Kujawy, www.kujawy.media.pl
Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kuj.,
Redaktor naczelny Stanisław Białowąs, tel. 600-15-68-05,
t/fax 0-54 237-05-05, e-mail: stanislaw. [email protected]
Przyjmowanie reklam: tel. 608 455 658, 600-15-68-05
Gońcem do przodu
nakład: 6.000 egz.
20
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
www.kujawy.media.pl
Kultura
nr 38, czerwiec 2010
Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej
we Włocławku wydało
album pt. „Maria z Wodzińskich Orpiszewska
(1819-1896. Życie i Dzieło”. Malarka znana m.in.
z portretów Fryderyka
Chopina po powrocie z
Francji zamieszkała w
Służewie.
Na zdjęciu: Marian
Szafrański z Aleksandrowa Kujawskiego z zainteresowaniem przegląda
album.
Aleksandrowski akcent
na festiwalu filmowym
W filmie przewijają się ludzie – to
O główną nagrodę „Złote
mieszkańcy Aleksandrowa KuLwy” podczas 35 Festiwalu
jawskiego, którzy zagrali epizoPolskich Filmów Fabularnych
w Gdyni walczyło 21 polskich fil- dyczne role Tym samym Alekmów. Wśród nich był obraz pod sandrów Kujawski wniósł swój
niewielki wkład w tworzenie
tytułem „Jutro będzie lepiej”,
historii polskiej kinematografii.
w reżyserii Doroty KędzierzawFilm „Jutro będzie lepiej”
skiej. Wprawdzie nie zdobył
nie zdobył żadnej nagrody, ale
on żadnej nagrody, ale warto
choćby ze względu na aleksanodnotować ten fakt choćby z
tego powodu, że część scen krę- drowskie akcenty warto, aby tutaj
zawitał, tyle tylko że gdzie miałby
conych było w Aleksandrowie
być wyświetlany?
Kujawskim.
Kino „Marzenie” w MCK przed
Film opowiada historię trzech
bezdomnych chłopców
mieszkających na jednym
z rosyjskich dworców,
którzy w poszukiwaniu
lepszego życia postanawiają uciec przez zieloną
granicę do Polski, gdzie
ich zdaniem jest lepsze
życie.
Zdjęcia do tego filmu
kręcone były we wrześniu
2008 roku w zabytkowych
pomieszczeniach aleksandrowskiego dworca.
Dorota Kędzierzawska
mówiła nam wtedy, że
Aleksandrów Kujawski
wybrała nie przypadkowo.
Kiedyś kręciła „Wrony”
w Toruniu oraz „Jestem”
Tomasz Skibiński skorzystał z okaw Chełmnie. Nie bardzo
zji i poprosił znanego muzyka Stanimogliśmy brać udział w
sława Sojkę, w filmie komendanta
kręceniu filmu, ale okazji
policji, o autograf
do rozmawiania z aktorami nie brakowało.
W rolę komendanta posterunku kilkoma laty zawiesiło działalpolicji wcielił się Stanisław Sojka, ność, bo sala widowiskowa wyznany muzyk. Chętnie rozmawiał maga remontu i nic nie wskazuje,
aby szybko została wyremontoo swojej przypadkowej roli. Na
wana.
jego biurku stała góra papieroRadni miejscy nie zgodzili się
sów, choć sam ich nie pali. Taki
na wypełnienie warunków o
obraz komendy policji na skraju
świata wyobrażała sobie autorka ubieganie się o środki unijne i
koło nosa przeszły cztery miliony
filmu. Stały też stare telefony,
złotych, jakie czekały do wzięcia.
bo jak wiadomo policji brakuje
Tekst i fot.
pieniędzy na wyposażenie biur,
Stanisław Białowąs
tym bardziej leżących na uboczu.
Wynajmę dom piętrowy
o powierzchni 104 mkw
w centrum Aleksandrowa Kujawskiego
przy ul. Ogrodowej
pod działalność gospodarczą lub inną
Zabytkowe pomieszczenia aleksandrowskiego dworca
robią wrażenie. Może kiedyś zostaną odnowione
tel. (54) 282-21-52, 519-137-486
Studio Urody LUNA
ul. Szosa Ciechocińska 5
w Odolionie zatrudni
fryzjerkę damsko-męską
tel. 722 852 331

Podobne dokumenty

Ach, ta mroźna zima!

Ach, ta mroźna zima! na tej zmianie wyjdziemy finansowo zdecydowanie lepiej - mówi Adam Karbowniczek, prezes spółki. - Bez przerwy przy pracach odśnieżających zatrudnionych jest 12 pracowników, na okrągło pracują dwa p...

Bardziej szczegółowo

W jednej chwili zginęło tak wielu, tak wybitnych

W jednej chwili zginęło tak wielu, tak wybitnych Cel tego wyjazdu – złożenie hołdu pomordowanym i tragiczny jego koniec pod Smoleńskiem uzasadnia, dlaczego katastrofa wstrząsnęła nie tylko Polakami, ale także całym światem.

Bardziej szczegółowo

Gazeta Aleksandrowska

Gazeta Aleksandrowska Radnemu Michałowi Włoszkowi, a także tym którzy mnie o to pytali informuję, że przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Prusaczyk przeprosił mnie za słowa ”szpicel z gazety Aleksandrowskiej” na łamach „...

Bardziej szczegółowo