Litwa coraz ostrzej wobec Polski

Transkrypt

Litwa coraz ostrzej wobec Polski
Litwa coraz ostrzej wobec Polski
Stanisław Tarasiewicz - Komentarze
O napiętej sytuacji między Polską a Litwą wie już także Europa.
„Zamiast protestować oczekiwałbym od litewskich władz propozycji podjęcia poważnego dialogu —
powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” polski parlamentarzysta Robert Tyszkiewicz oceniając
relacje polsko-litewskie w kontekście problemów polskiej mniejszości na Litwie.
Trudno jednak spodziewać się, że oczekiwania posła Tyszkiewicza spełnią się, gdyż litewska strona,
zamiast dialogu, wydaje się wybrała ostrą retorykę wobec Polski i polskiej mniejszości na Litwie. Przy
tym, coraz bardziej ostre słowa padają nie tylko ze strony litewskich radykałów, lecz z ust najwyższych
urzędników państwowych.
Jak już pisaliśmy, w ubiegłym tygodniu litewskie MSZ oskarżyło polskich ambasadorów na Litwie i
Łotwie o kłamstwa i pomówienia.
„Posłowie kłamią i podają w mediach fakty niezgodne z prawdą, a dotyczące sytuacji polskiej
mniejszości na Litwie oraz współpracy władz litewskich z „Orlen Lietuva” w zakresie rozwiązywania
logistycznych problemów tej spółki” — takie zarzuty pod adresem polskich dyplomatów padły podczas
spotkania dyrektora departamentu krajów europejskich litewskiego MSZ, Nerisa Germanasa z
ambasadorem Polski na Litwie Januszem Skolimowskim.
Tymczasem w tym tygodniu podobne zarzuty pod adresem Polski i polskich polityków sformułował
sam premier Litwy Andrius Kubilius. Na oczekiwania Warszawy, że litewskie władze zaczną wreszcie
konstruktywnie rozstrzygać problemy polskiej mniejszości i polskich inwestorów, Kubilius odciął, że
Litwa nie oczekuje pouczeń ze strony sąsiadów. Premier zaznaczył przy tym, że ani polska
mniejszość na Litwie, ani polscy inwestorzy w Możejkach nie mogą uskarżać się na swoją sytuację,
gdyż mają się dobrze.
Podobne przekonanie Andrius Kubilius powtórzył wczoraj w wywiadzie dla „Žinių radijas”. Zdaniem
szefa litewskiego rządu, niektórzy polscy politycy specjalnie rozniecają atmosferę dwustronnych
relacji, bezpodstawnie zarzucając Litwie nierozwiązywanie problemów, których zdaniem Kubiliusa nie
ma.
— W ciągu ostatnich kilku lat sytuacja Polaków na Litwie nie tylko nie pogorszyła się, lecz nawet
polepszyła się. Polacy na Litwie mają jedne z najlepszych warunków w zakresie oświaty i kultury w
porównaniu z innymi krajami, gdzie poza Litwą są społeczności polskie — zarówno pod względem
liczby szkół oraz uniwersytetów — oświadczył premier Kubilius. Zaznaczył też, że litewski rząd nie
stawi tak ostro jak Polacy pytań w sprawie problemów litewskiej mniejszości w Polsce, która zdaniem
Kubiliusa ma gorsze warunki niż Polacy na Litwie.
Premier Litwy powtórzył, że zarzuty stawiane litewskim władzom przez polskich polityków są
bezpodstawne i obraźliwe. Kubilius ocenił też, że zarzuty te wynikają z polskich wewnętrznych
uwarunkowań politycznych.
— Nieco dziwi mnie, że niektórzy polscy politycy, wydaje się, świadomie rozniecają atmosferę i
rzucają pod adresem Litwy zupełnie bezpodstawne oskarżenia. Mogę tylko przypuszczać, że jest to
odbicie wewnętrznej polityki Polski — premier Kubilius tłumaczył w wywiadzie radiowym.
Tymczasem, w kontekście tej wypowiedzi premiera Litwy, jego uwadze uciekł ten fakt, że niezależnie
od opcji politycznej polscy politycy są zgodni w kwestii oceny sytuacji polskiej mniejszości na Litwie,
jak też losu polskich inwestycji w Możejkach. Co więcej, polscy posłowie i ministrowie występują
zgodnie w tym temacie nie tylko w Polsce, ale też na forum międzynarodowym. Przed kilkoma dniami
jeden z najbardziej znanych i wpływowych w Parlamencie Europejskim poseł Bogusław Sonik
(Platforma Obywatelska) zwrócił się do Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej o opracowanie
raportu po zbadaniu sytuacji polskiej mniejszości na Litwie, której, zdaniem europosła, prawa są
notorycznie łamane.
— W Unii Europejskiej prawa mniejszości należą do podstawowego katalogu praw obywatelskich, ich
przestrzeganie jest wspólnym problemem wszystkich władz i obywateli, chciałbym zwrócić się do
Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej o podjęcie odpowiednich kroków w celu zbadania
sytuacji mniejszości polskiej na Litwie i wzmocnienia ochrony praw Europejczyków i praca ta powinna
być zakończona raportem — napisał w swoim liście poseł Sonik.
Bogusław Sonik zauważa, że Litwa i Polska są związane międzynarodowymi porozumieniami w
sprawie poszanowania praw mniejszości w ramach Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości
Narodowych i Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską o przyjaznych
stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy z 1994 roku. Mimo to problem łamania praw mniejszości
polskiej istnieje do dziś.
„Jestem głęboko zaniepokojony pogarszającą się sytuacją mniejszości polskiej na Litwie. Piszę do
Agencji Praw Podstawowych z prośbą o podjęcie, w ramach swoich kompetencji, natychmiastowych
działań w celu weryfikacji zaistniałej sytuacji. Mam nadzieję, że moja interwencja pobudzi dyskusję na
ten temat” — czytamy w oświadczeniu posła Sonika.
Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej (FRA) jest upoważniona do świadczenia decydentom
w Unii Europejskiej usług doradczych opartych na udowodnionych danych. Agencja gromadzi dowody
w celu informowania decydentów na poziomie UE i na szczeblu krajowym o prawach podstawowych w
UE.
— Eskalowanie problemu przez Litwę skończy się tym, że sprawa Polaków trafi na forum
międzynarodowe. A to Litwie nie pomoże — zauważa z kolei europoseł Prawa i Sprawiedliwości
Konrad Szymański. W wywiedzie dla „Rzeczpospolitej” poseł Szymański zauważył, że samo
wezwanie polskiego ambasadora do litewskiego MSW źle świadczy o intencjach Litwy w polskolitewskich relacjach.

Podobne dokumenty