kopiec

Transkrypt

kopiec
K O P I E C
www.lo2.wloclawek.q4.pl
Czy kobieta jest gorsza?
Piercing
O dyskryminacji kobiet mówi się coraz częściej, ale nadal zbyt rzadko, bo myślimy, że ten problem jest już rozwiązany. Kobiety mogą głosowad,
spełniad się zawodowo, a nawet decydowad o sobie. Czy to już szczyt równouprawnienia?
Według statystyk 61% kobiet i 31% mężczyzn uważa, że kobiety w
Polsce są dyskryminowane. Więc dlaczego nic nie robimy, żeby to zmienid?
Myślę, że problem tkwi w naszej kulturze. Większośd Polaków jest katolikami, a
już w Piśmie Świętym mamy napisane: „Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi
będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą”. A czy my,
potomkinie Ewy mamy byd wciąż potępiane za błąd naszej pramatki? Bóg dał
też ludziom wolną wolę i możliwośd decydowania o sobie. Nie możemy widzied
tylko tego, co chcemy! W mentalności Polaków jest również zakodowany typ
rodziny patriarchalnej, czyli mąż utrzymuje rodzinę, a kobieta zajmuje się domem i dziedmi. Wiele pao boi się sprzeciwid takiej hierarchizacji, uważa, że tak
musi byd. Natomiast kobieta, która odważy się powiedzied ”DOŚD!”, jest nazywana feministką. A feministka kojarzy nam się ze zwolenniczką aborcji, z kobietą, która uważa, że mężczyźni są nam do niczego niepotrzebni, babo-chłopem,
a w koocu z lesbijką. Takie postrzeganie feminizmu jest wynikiem naszej niewiedzy. Jest wiele nurtów feminizmu i mają one różne poglądy na dany temat.
Oczywiście wszystkie nurty feminizmu oparte są na przekonaniu o dyskryminacji kobiet i dążą do ich emancypacji.
Oczywiście mężczyźni mogą powiedzied: „Chcecie równouprawnienia, to zatrudnijcie się przy ciężkiej pracy.” Tutaj pojawia nam się następny
problem, a mianowicie firmy nie chcę zatrudniad kobiet, i to nie tylko w tzw.
‘typowo męskich pracach’. Pracodawcy nie chcą zatrudniad pao, ponieważ te
mają możliwośd zajścia w ciąże albo co gorsze- mają już dzieci, które mogą
potrzebowad swoich mam. Dlaczego mężczyzna, który ma dzieci, nie jest dla
firmy zagrożeniem? Dlaczego to na kobietę spada obowiązek opiekowania się
dziedmi? Zjawisko, gdzie mężczyzna korzysta z tacierzyoskiego , czy bierze
urlop, bo np. dziecko jest chore, jest znikome. Często widoczna jest nierówna
płaca płci. Przeciętne wynagrodzenie kobiety, jako pracownika szeregowego,
wynosi 1500zł i stanowi 93% wynagrodzenia mężczyzny. Oczywiście może to
wynikad ze złego wykształcenia, ale to właśnie Polek jest więcej na wyższych
uczelniach niż panów. Jednak na karierę naukową decyduje się niewielka ilośd
kobiet, w tym tytuł profesora otrzymuje jedna kobieta na pięciu mężczyzn.
Dzieje się tak, ponieważ panie wybierają rodzinę, a nie karierę. Istnieje również
stwierdzenie, że kobiety są gorszymi matematykami. Nie mogę się z tym zgodzid. Byd może mniej kobiet ma zdolności do nauki przedmiotów ścisłych, ale
te, które poświęcają się tej nauce, są genialnymi naukowcami, np. Hypatia z
Aleksandrii, czy Zofia Kowaleska. Oczywiście na przestrzeni wieków zaistniało o
wiele więcej mężczyzn naukowców, ale musimy mied na uwadze to, iż w starożytności i średniowieczu naukę podejmowali głównie panowie. Często też,
kierunki humanistyczne są nazywane typowo kobiecymi i uważane za gorsze,
bo nie wymagają racjonalnego myślenia. Jest to totalny absurd. Dyskryminacja
kobiet jest również widoczna w języku. Dlaczego mówimy: pani profesor, pani
doktor, pani magister, pani inżynier? Ciekawe czy panowie cieszyliby się, gdyby
zwracano się do nich pan kucharka, czy pan sekretarka?
Argumentów i dowodów na to, że dyskryminacja w Polsce jest obecna, a my praktycznie nic z tym nie robimy, może byd jeszcze wiele. Ale czy nas,
osób wchodzących dopiero w dorosłe życie obchodzi to? Może jeszcze nie
doświadczyliśmy tego i nie przejmujemy się tym, ale to od nas zależy, czy zmieni się coś w tej sprawie. Jeśli teraz nie interesujemy się tym tematem, to czy za
10 lat odważymy się walczyd o swoje prawa? Już teraz sprzeciwmy się, jeśli ktoś
nas obraża, nie bójmy się wygłaszad swoich poglądów i racji!
Kochane dziewczyny, problem często tkwi w nas. Jesteśmy same
sobie winne i same
pracujemy na to
jak ktoś nas traktuje. Kochani chłopcy, nie wykorzystujcie swoich dam
i nie traktujcie nas
obcesowo.
Piercing od dłuższego czasu jest jedną z przyczyn sporów między rodzicami a ich dziedmi. Zdania na temat przekłuwania ciała są bardzo przeróżne
i podzielone. Poczynając od pogardy, obrzydzenia do podziwu i zachwytu.
Jednak z reguły to starsi mają złe zdanie na ten temat, są przeciwni.
A młodzież? Czemu tak się dzieje, czemu tak jest? Czy to moda, a może
próba wyróżnienia się z tłumu… Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Każdy z nas jest inny i każdy próbuje wyrazid się na inny, własny,
różny sposób. Niektórzy próbują naśladowad „tych lepszych”, inni chcą
pokazad w ten sposób swoją niezależnośd, ktoś chce się wyróżnid z szarości
tłumu, jednak większośd, nie szukając głębszego sensu, podąża za tym co się
podoba i jest modne.
Myślę, że jednak najlepiej byłoby, gdybyśmy porównali moje spostrzeżenia z doświadczeniem osób obcującymi na co dzieo z ludźmi poddającymi
się piercingowi. Dlatego przeprowadziłam rozmowę na ten temat z tatuażystą, kosmetologiem i „przekłuwaczem ludzkich ciał” w jednym z włocławskich salonów.
Pyt. Co sprawiło, że wybrał Pan akurat taki zawód? Czy można odnaleźd w tym przyjemnośd?
- (śmiech) Przyjemnośd to chyba nie bardzo. W sumie to siedząc wieczorami z żoną sam się nad tym zastanawiam, jednak nigdy nie dochodzę do
żadnych wniosków (śmiech). Ale tak poważnie to zawsze chciałem byd lekarzem, jednak nie widziałem dla siebie żadnej specjalizacji. Kiedyś, po koncercie rockowym ujrzałem ogłoszenie, że jest potrzebny tatuażysta, z maturą i
odpowiednimi kursami… A więc dalej można się domyślid…
Pyt. Czyli mam rozumied, że jest Pan zadowolony ze swojej pracy, tak?
-Tak, myślę, że tak. Przychodzą ciekawi ludzie, praca niezbyt męcząca i
w sumie opłacalna, nie mogę narzekad.
Pyt. Wspomniał Pan o ciekawych ludziach. Jakich ludzi ma Pan na myśli?
- Pewnie pierwsze co ci przyszło na myśl to tak zwane Panki i Metale.
Oczywiście, przychodzi wielu takich klientów, jednak nie wygląd miałem na
myśli. Chodziło mi raczej o otwartośd tych ludzi, o ich indywidualnośd. Wiesz,
to właśnie to jest w człowieku najpiękniejsze i to mnie zadziwia. Mogę się
nawet pochwalid wspaniałą przyjaźnią powstałą przez tatuaż na łydce i
kolczyk w języku (śmiech).
Pyt. A istnieje coś takiego jak przedział wiekowy?
- Nie, zdecydowanie nie. Jednak zaobserwowałem, że przychodzą coraz
młodsi, ale i również coraz starsi. Miałem wiele ciekawych przypadków,
jednym z nich była wspaniała, piękna, można powiedzied dojrzała kobieta,
miała ok. 45-50 lat. Przyszła do mnie przebid język. Chciałem zachowad się
jak profesjonalista, jednak nie mogąc się powstrzymad zapytałem
„Dlaczego? Po co?”. Kobieta z uśmiechem na twarzy odpowiedziała, że jej
mężowi marzy się od dawna pocałunek z kobietą, która ma kolczyk właśnie
w tym miejscu. Myślała o tym już od dawna, ale zdecydowała się właśnie
teraz, a dokładniej dzieo przed przyjściem do mnie. Podobno myślała nad
przebiciem ok. 2 lat. Powiedz sama, czy ta praca nie jest ciekawa? (śmiech)
Pyt. Racja, ciekawy przypadek. A czy ludzie, czasem się Panu zwierzają?
- Zdecydowanie tak i nawet nie wiem czemu, mam taką niesympatyczna
urodę (śmiech). Ludzie mówią mi czasem o naprawdę poważnych problemach rodzinnych, czasem partnerskich. W sumie podczas robienia tatuażu
spędzam z człowiekiem dośd dużo czasu i czasem przeradza się to w kilkudniową „współpracę”.
Pyt. A czy potrafi Pan podad chod kilka przykładów, czemu ludzie poddają się takim zabiegom?
- Wielu przypadków nie da się wytłumaczyd, myślę, że można to nazwad
„indywidualnym gustem i upodobaniem”. Czasem jest to odskocznia od
rzeczywistości, ubarwienie swego świata, odróżnienie się od innych. Niektórzy traktują to jak „lekarstwo”, tzn. jest im źle, idą do salonu, fundują sobie
nowy kolczyk, bądź tatuaż i od razu jest im lepiej, lżej.
Pyt. Myślę, że to zdanie będzie piękna puentą, która zakooczy tę miłą
rozmowę. Dziękuję za wywiad.
- Ja również dziękuje i mam nadzieje, że chod trochę pomogłem w rozwikłaniu zagadki, w odpowiedzi na pytanie wielu ludzi: „Po co oni to robią…?” (śmiech) Po głębszej analizie, odbyciu szeregu rozmów dochodzę do
wniosku, że świat pędzi tak szybko, że to co się dzieje wokół nas już dawno
nas wyprzedziło. Często nie myślimy: czemu, jak, po co… Po prostu: „..tak
jest fajnie, tak mi się podoba…”
Złota zasada brzmi: najpierw zastanówmy się czego tak naprawdę chcemy, czy warto i dlaczego.
Iza Kłosioska II g
Weronika Dulska Ig
II Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika
str. 4