„Wybuchowa niespodzianka” w Parku Chrobrego
Transkrypt
„Wybuchowa niespodzianka” w Parku Chrobrego
Przyczyna wybuchu przy Grodzkiej ustalona Wtorek 10 września 2013 Nr 70 (1415) Cena: 1,50 zł (w tym 8% VAT) ISSN 1664-1249 INDEKS 349887 str. 2 130 lat Cukrowni Kluczewo - zdjęcia z jubileuszu Robotnicy pracujący nad wymianą nawierzchni znaleźli bombę „Wybuchowa niespodzianka” w Parku Chrobrego str. 4 Podmiejskie drogi i lasy toną w śmieciach str. 5 Wandale spod A9 tym razem spod znaku swastyki To był wieczór Czyt. str. 3 str. 6 Berserkerów - relacja z gali MMA i wywiady z zawodnikami str. 10-11 www.provsolar.com Dota Przyjdź a zobaczysz Kolektory 45%cja słoneczne Montaż / Serwis • Przygotowanie dokumentacji e-mail: [email protected] • tel./fax 91 482 40 50 Biuro czynne od 8 - 16 2 10.09.2013 SONDA „DZIENNIKA” Przyczyna Czy często chodzisz do kina? Tym razem zapytaliśmy paru przechodniów, czy lubią chodzić do kina i jakie filmy wybierają. Przy okazji też zapytaliśmy, czy stargardzianie wybierają nasze kino czy też wolą jeździć na seanse filmowe do kin w Szczecinie. Natalia i Alicja, uczennice: - Tak, lubimy kina, ale wybieramy te szczecińskie najczęściej Helios i Multikino. Oczywiście, czasami chodzimy do naszego stargardzkiego, ale to zazwyczaj ze szkołą - na przykład kiedy idziemy całą klasą obejrzeć jakiś film wojenny. Nasze kino jest trochę małe. Zdarzało się, że podczas seansu zamykali salę i nie można było wyjść. Byłby problem, gdyby coś się stało i trzeba było się ewakuować. Pani, która ma klucz jest na zewnątrz, a w środku nie ma nikogo, kto mógłby je otworzyć. Justyna, studentka: - Nasze kino jest małe i ma ubogi repertuar. Niestety nie mamy dużego wyboru. Na premierę jakiegoś filmu trzeba czekać dwa tygodnie i przez tydzień leci to samo. Zdarzało się tak, że przed seansem musiałam czekać, aż uzbiera się pięć osób, ponieważ film nie może być wyświetlony, kiedy widzów jest mniej – a to niestety często się zdarza. Kiedy nie miałam samochodu, to chodziłam tutaj, ale jeśli mogę wybierać, to wybieram Szczecin. Helios w Outlet Parku jest bliziutko, więc to kino odwiedzam najczęściej. wybuchu przy Grodzkiej ustalona Potężna eksplozja wstrząsnęła dzielnicą Stare Miasto 27 lutego, ok. godziny 14. Wybuch w budynku przy ul. Grodzkiej 10 był tak silny, że wyrwał jedną z zewnętrznych ścian bloku. Niestety, razem z 77- letnią lokatorką mieszkania, która wyrzucona siłą eksplozji z drugiego piętra zginęła na miejscu. stępowanie w sprawie ustalenia przyczyn wybuchu, zakończonego śmiercią kobiety, wszczęła również stargardzka prokuratura. Wyglądało na to, że kwestię nieszczelności aparatury medycznej uda się udowodnić w miarę szybko. Od samego początku akcji ratowniczej zadawano sobie pytanie, co było przyczyną tak silnej eksplozji, wyrywającej ścianę w ciągu kilku sekund. Straż Pożarna, wspólnie z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego najpierw orzekła, że po wstępnej ekspertyzie cały budynek zachował swoją statykę. Fundamenty, elementy montażowe bloku i stropy pozostały nienaruszone. Wyrwany element ściany elewacji nie stanowił zagrożenia dla budynku. Wydawało się, że kwestią czasu będzie ustalenie bezpośredniej przyczyny wybuchu. Z zaskoczeniem przyjęto więc werdykt biegłych, którzy orzekli, że aparatura do inhalacji mieszanką tlenową była sprawna. Jej zniszczenie było spowodowane eksplozją gazu w mieszkaniu. Wykluczono, by nieszczelny zawór stanowił bezpośrednią przyczynę tragedii. Wzięto się więc za drobiazgowe rozkręcanie piecyka i kuchenki. Orzeczenie biegłego brzmiało: eksplozja była skutkiem wycieku gazu. Nie podano jednak dokładnie, jak do tego doszło. Za źródło wybuchu uznano kuchenkę. Dlaczego jednak pozostała nietknięta? - Gaz mógł ulatniać się stopniowo z niedokręconego panika, delikatnie i niezauważenie - mówi przedstawiciel branży gazowniczej, zastrzegając sobie anonimowość. - Lokal mógł być przez dłuższy cza niewietrzony, opary gazu zaczęły więc gromadzić się w pokoju, ulatniając z kuchni tłumaczy. Jego zdaniem, trudno powiedzieć ile czasu minęło od chwili, gdy gaz zaczął się ulatniać. Siła eksplozji świadczy jednak, ze nagromadziło się go wystarczająco dużo, by po przekroczeniu „masy krytycznej” wypchnąć na zewnątrz ścianę. Co mogło spowodować wybuch? Wystarczyła iskra choćby przy próbie włączenia urządzeń elektrycznych lub wspomnianej już aparatury do inhalacji. Wszystko wskazuje na to, ze doszło do nieszczęśliwego zbiegu kilku okoliczności, gaz ulatniał się zaś tak niezauważenie, że lokatorka nawet tego nie poczuła. Biorąc pod uwagę ekspertyzę biegłych, prokuratura umorzyła sprawę. Wciąż jednak pozostają pytania, czy tej tragedii nie można było zapobiec. Po ubiegłorocznych przypadkach śmierci z zaczadzenia, administratorzy budynków zalecają wspólnotom zakup i montaż czujników czadu, które w przypadku przekroczenia stężenia w pomieszczeniu wszczynają alarm. Podobne czujniki, wykrywające niebezpieczne stężenie gazu ziemnego również są dostępne. Po doświadczeniach z Grodzkiej widać, że ich montaż również można by rozważyć. Red. Mrówcza praca biegłych Marek, kierowca: - Byłem w kinie, ale dosyć dawno. Zazwyczaj jest mi jakoś nie po drodze. Wyposażenie naszego stargardzkiego kina, jak na dzisiejsze czasy jest chyba miarodajne, skoro ludzie chodzą i oglądają filmy. Wydaje mi się, że to w SCK spełnia swoją rolę. Kiedyś było tu więcej kin, teraz jest niestety tylko jedno, a żyjemy przecież w dużym mieście. Kiedyś potrafiłem obejrzeć trzy seanse w różnych kinach w jeden weekend! Aleksandra, technik hotelarstwa: - Uwielbiam horrory, choć później jest ciężko jak muszę zostać sama w domu. I jak każda kobieta, lubię oglądać komedie romantyczne. Oprócz tego - polskie nowości czy filmy akcji. Ogólnie jestem bardzo elastyczna, jeśli chodzi o kino. W miesiącu chodzę maksymalnie trzy razy. Nie mam niestety czasu, żeby chodzić częściej. Najważniejsze, to mieć dobre towarzystwo! Wtedy każdy film będzie fajny. Marian, emeryt: - Byłem parę razy w naszym kinie. Wolę oglądać filmy tu na miejscu, w Stargardzie. Najbardziej podobają mi się filmy w 3D, na które trzeba założyć okulary. W Szczecinie lubiłem kino Kosmos, ale teraz ono nie funkcjonuje. Słyszałem, że podobno będą je odbudowywać. To było kino muzeum! Not. Gabi, T.L. Okazało się, że nie było to łatwe. Ekipy ratownicze po dotarciu mieszkania zobaczyły kuchnię i łazienkę niemal w idealnym porządku. Zdemolowany był jedynie sąsiedni pokój, skąd wybuch wyrwał ścianę. Stwierdzono też ślady nadpaleń na suficie i ocalałych meblach. W mieszkaniu funkcjonuje piecyk gazowy do podgrzewania wody, tzw. junkers. Lokatorka korzystała również z kuchni gazowej. Wstępnie stwierdzono, za piecyk i kuchenka nie noszą żadnych śladów wybuchu. Zaraz po zakończeniu akcji ratowniczej z niedowierzaniem przyjmowano więc tezę o wybuchu gazu. Uwagę przykuwała natomiast pozostawiona w pokoju aparatura z tlenem. Zmarła lokatorka cierpiała na astmę, korzystała więc ze specjalnego urządzenia do inhalacji. Jeden z jego elementów nosił ślady nadpalenia i rozerwania. Stwierdzono, że mieszanka z tlenem, podawana pod ciśnieniem, mogła doprowadzić do wybuchu w wyniku rozszczelnienia jakiegoś elementu instalacji. Mogło być tak, że korzystająca z urządzenia nie zauważyła ulatniającej się mieszanki, która w zetknięciu z powietrzem przyniosła piorunujący efekt. Była to kolejna hipoteza, brzmiąca wiarygodnie- biorąc pod uwagę niemal nietknięte: piecyk w łazience i kuchenkę. Aparaturę do inhalacji rozkręcono na części, poddając każdy z jej elementów drobiazgowej ekspertyzie. Po- To jednak był gaz.. 10.09.2013 Robotnicy pracujący nad wymianą nawierzchni alejek znaleźli bombę 3 „Wybuchowa niespodzianka” w Parku Chrobrego W piątek około godziny 14 robotnicy pracujący nad wymianą nawierzchni alejek w Parku Chrobrego trafili na nietypowe znalezisko. Prowadzone prace ziemne odsłoniły przedmiot przypominający kształtem bombę. Na miejsce została wezwana policja, która zabezpieczyła teren. W parku pojawił się także patrol saperski, który zidentyfikował tajemniczy przedmiot jako część bomby lotniczej z czasów II wojny światowej. Karolina Podgórska Sowiecki spadek Nikt nie ma wątpliwości, że ziemia stargardzka skrywa wiele ciekawych tajemnic. Jedną z nich odkryli w ubiegły piątek pracownicy firmy Tech-Bud, zajmujący się wymianą nawierzchni alejek w Parku Chrobrego. Około godziny 14, w trakcie prac ziemnych trafiono na przedmiot przypominający kształtem bombę. Robotnicy otoczyli znalezisko taśmą, a na miejsce została wezwana policja. - Funkcjonariusze odpowiednio zabezpieczyli najbliższe otoczenie nieznanego wówczas przedmiotu i ewakuowali znajdujących się w pobliżu ludzi. Potem niezidentyfikowanym jeszcze obiektem zajął się patrol saperski – mówi mł. asp. Łukasz Famulski ze stargardzkiej KPP. Prace specjalistów pozwoliły stwierdzić, że „niespodziankę” w Parku Chrobrego zostawili nam w czasie II wojny światowej radzieccy towarzysze. - Znaleźliśmy skorupę bomby lotniczej produkcji radzieckiej, prawdopodobnie zapalającej. Na miejscu stwierdziliśmy także ślady po zapalniku, ale w środku bomby nie było materiału wybuchowego – mówi Hubert Grzelak, dowódca Patrolu Rozminowania 2 Stargardzkiego Batalionu Saperów – Akcja wydobycia obiektu trwała około godziny, teraz znalezisko zostanie zniszczone na poligonie – dodaje wojskowy. Mimo że groźnie wyglądająca i odnaleziona w pobliżu placu zabaw dla dzieci, bomba nie stanowiła zagrożenia. Monitoring na dworcu pod koniec września? Znamy przyczynę opóźnienia! 2 sierpnia na łamach naszej gazety pisaliśmy na temat planowanego montażu monitoringu na dworcu PKP w Stargardzie. Pierwotnie koniec prac związanych z instalacją kamer planowano na koniec sierpnia, jednakże zmiany w etapie projektowym spowodowały przesunięcie terminu oddania do użytku monitoringu. Zakończenie montażu kamer na dworcu w Stargardzie to jedna z najbardziej wyczekiwanych chwil przez mieszkańców naszego miasta i okolic. Od wielu lat o dworcu mogliśmy usłyszeć niepochlebne opinie dotyczące wyłudzania pieniędzy od pasażerów przez osoby nietrzeźwe oraz o kradzieżach, do których dochodziło w tym miejscu. Sytuacja ma ulec poprawie po oddaniu do użytku monitoringu, którego montaż opóźni się o blisko miesiąc. Przyczyną takiego obrotu spraw są zmiany w pierwotnym etapie projektowym. Co konkretnie uległo zmianie? Firma z Łobza, która wygrała przetarg, zainstaluje większą liczbę kamer o znacznie lepszych parametrach niż pierwotnie zakładano. Według zapewnień Katarzyny Grzduk z Biura Prasowego PKP S.A., monitoring na dworcu pojawi się w ciągu najbliższych trzech tygodni: - Cały system ma być wykonany i przekazany do użytkowania w bieżącym miesiącu. Przypomnijmy, początkowo operacja związana z instalacją monitoringu zakładała montaż 12 kamer (7 na peronach, 2 w poczekalni oraz 3 w holu dworca). Po zmianie w projekcie lokalizacja kamer została utajniona. - Z uwagi na fakt, że urządzenia mają służyć ochronie oraz zapewnieniu porządku na terenie dworca i wokół niego, nie możemy wskazać ich dokładnej lokalizacji - dodaje Katarzyna Grzduk. Bez zmian pozostanie kwestia centrali monitoringu, która zostanie zamontowana w dyżurce stacyjnej Straży Ochrony Kolei. T.L. 4 10.09.2013 Ujęcia z jubileuszu 130 lat Cukrowni Kluczewo W czwartek „Dziennik” gościł na jubileuszu 130-lecia Cukrowni Kluczewo. Impreza w białym namiocie, który stanął obok silosu trwała do rana, też zresztą białego. Były ważne osobowości i plantatorzy buraków, wieczorowe fryzury i odznaczenia pracowników. W kuluarach mówiło się, że takiego jubileuszu w Stargardzie jeszcze nie było. Przedstawiamy kilka zdjęć z urodzin (części oficjalnej) największej cukrowni na Pomorzu Zachodnim. Tego wieczoru niektórzy pracownicy zostali wyróżnieni odznakami. Za zasługi dla rozwoju Pomorza Zachodniego, długoletnią służbę czy zasługi dla rolnictwa. Starosta wręczył listy gratulacyjne, a prezes spółki odznakę Polskiego Cukru, którą otrzymało siedem osób. Na zdjęciu wszyscy nagrodzeni. Jak nietrudno obliczyć, Cukrownia Kluczewo powstała w 1883 roku. „Fabryka Cukru Spółka Akcyjna w Kluczewie” – taka była wówczas jej nazwa. Po różnych kolejach losu i 122 latach stała się częścią Krajowej Spółki Cukrowej S.A., znanej zjadaczom cukru jako „Cukier Polski”. W 2002 roku powstał największy wtedy w Polsce i drugi, co do wielkości (50 tys. ton) w Europie silos na cukier, który w czwartek został specjalnie podświetlony. Senator Preiss, marszałek Geblewicz, wicewojewoda Mićko, starosta Gil, prezydent Pajor, wójt Szarżanowicz i wielu innych ważnych przedstawicieli nie tylko świata władzy przyjechało tego dnia do Kluczewa. Niektórzy mieli pięć minut spóźnienia, bo przecież przebudowują skrzyżowanie na ul. Broniewskiego… Moje wspomnienia o cukrowni Szanowna Redakcjo! Jadąc do Kluczewa widać nad ulicą billboard z napisem „130. rocznica powstania Cukrowni Kluczewo”. W związku z tym postanowiłam napisać kilka zdań moich wspomnień z okresu, kiedy nasza cukrownia stanowiła dla setek stargardzkich rodzin nie tylko miejsce zarobku, ale także miejsce, wokół którego toczyło się życie towarzyskie. Na ziemie zachodnie, a konkretnie do Kluczewa przyjechaliśmy z rodziną w 1949 r. Rodzice wraz z innymi przybyszami zostali zatrudnieni przy odbudowie cukrowni. Zadaniem naszej mamy było utworzenie biblioteki i świetlicy zakładowej, z czego wywiązała się wyśmienicie. Dyrekcje cukrowni bardzo dbały o swoich pracowników i ich rodziny. Wybudowany został Dom Kultury, gdzie kwitło życie towarzyskie i kulturalne mieszkańców Kluczewa. Było kino z prawdziwego zdarzenia, gdzie wyświetlano filmy dla dorosłych i dla dzieci. Tu jako dziecko obejrzałam pierwszy film animowany „Sadko”. Pan Moraś pilnował, by granice wiekowe były przestrzegane przy wchodzeniu na dany seans, chociaż czasami „przymykał na to oko” ku naszej (młodzieży) uciesze. W Domu Kultury działał prężny klub z różnymi sekcjami - muzyczna, plastyczna, nauka języka francuskiego, którego lektorką była moja mama, i inne, na które uczęszczało bardzo dużo młodzieży. Klub prowadził pan Jurek z wykształceniem plastycznym, popularnie zwany „Plastusiem”. Była także kawiarnia. Odbywały się różne prelekcje z ciekawymi ludźmi, a także spotkania z artystami. Na scenie Domu Kultury występowały sławy minionych lat, m.in. Mieczysław Fogg ze swoim zespołem muzycznym i wiele innych ciekawych osób z Operetki Szczecińskiej i nie tylko. Gościła także Danu- ta Szaflarska, a także Mieczysława Ćwiklińska występująca w sztuce „Drzewa wymierają stojąc”. Trudno w tej chwili wymienić plejadę wszystkich osób, które przewinęły się przez scenę Domu Kultury Cukrowni. Dzieci pracowników miały swoje przedszkole przyzakładowe. Z okazji Sylwestra czy też Dnia Cukrownika organizowano bale, na których sala wypełniona była po brzegi. Z kolei dzieci miały swoje święto na „Mikołaja”, kiedy to cukrownia z środków socjalnych fundowała im paczki świąteczne ze słodyczami. Mimo że do miasta Stargard nie kursowały autobusy (takowych jeszcze nie było), nie odczuwaliśmy z tego powodu dyskomfortu czy izolacji. Cukrownia udostępniała nam swój transport - początkowo samochód transportowy przystosowany do przewozu pracowników do i z pracy, także młodzieży do szkół średnich. W późniejszych latach cukrownia dysponowała swoim autobusem, który był wykorzystywany w zorganizowanych wycieczkach po kraju, a także wyjazdach na jagody, grzyby czy też nad jezioro. Cukrownia posiadała także basen kąpielowy o wymiarach olimpijskich, na którym odbywały się zawody pływackie młodzieży jednostki wojskowej, skoki z trampoliny i gdzie my, dzieci, nauczyliśmy się pływać, a zimą jeździć na łyżwach. Należy jeszcze wspomnieć o istniejącej drużynie piłkarskiej składającej się z pracowników Cukrowni w różnym wieku, która dostarczała nam moc emocji na meczach rozgrywanych na miejscu, a także w innych miasteczkach, np. Pyrzycach. Prężna działalność klubu piłkarskiego spowodowała, że powstało nowe boisko za Domem Kultury również dzięki Cukrowni. To były dla nas dzieci i młodzieży przepiękne lata. Śmiem twierdzić, że mieliśmy lepiej niż nasze pokolenie żyjące w mieście. Wszystko to zawdzięczaliśmy wspaniałym ludziom zatrudnionym w Cukrowni - dyrekcjom i całej załodze. Te moje wspomnienia to hołd, który składam wszystkim pracownikom Cukrowni, którzy swoją ciężką pracą włożoną w odbudowę zakładu w trudnych latach powojennych spowodowali, iż jest ona obecnie jedną z najlepszych w kra- ju. Oni też podarowali nam przepiękne lata dziecięce. Większość z nich już od nas odeszła, ale pamięć o nich będzie trwała. Wielką stratą dla Kluczewa jest zniszczony Dom Kultury i basen... Niestety. Krystyna Sromyko-Szuba Od redakcji: Dziękujemy Pani Krystynie, że znalazła czas i wolę, by podzielić się z naszymi czytelnikami własnymi wspomnieniami dotyczącymi cukrowni, z którą związani byli jej rodzice, jak i sama autorka. Pani Krystyna odwiedziła wczoraj naszą redakcję. Oprócz listu, przyniosła ze sobą kilkanaście starych fotografii. Okazało się też, że pani Krystyna o cukrowni i pracujących tam ludziach może opowiadać godzinami. Dziś prezentujemy kilka z dostarczonych zdjęć, które wśród mieszkańców Stargardu, szczególnie tych starszych, z pewnością przywołają niejeden uśmiech. Jednocześnie zapowiadamy, że już wkrótce na naszych łamach powrócimy do historii zakładu i ludzi, którzy właśnie z tym miejscem związali całe swoje zawodowe życie. 5 10.09.2013 Podmiejskie drogi i lasy toną w śmieciach Miało być lepiej, a wyszło jak zawsze Na początku lipca weszła w życia nowa ustawa śmieciowa. Nowe zasady gospodarowania odpadami komunalnymi regulują m.in. sprawy odbioru i odpowiedniego składowania śmieci. Według twórców ustawy, zaproponowane przez nich przepisy mają także zniechęcać do nielegalnego wywozu odpadów na tzw. dzikie wysypiska. Idea chwalebna, ale jak się okazuje , w rzeczywistości nie napawa optymizmem. W Stargardzie podmiejskie lasy i boczne drogi ciągle toną w śmieciach. Jak mówią mieszkańcy, coraz częściej można odnieść wrażenie, że proceder kwitnie jak nigdy dotąd. Ulica Składowa, Rolnicza czy okolice Reymonta to początek bardzo długiej listy miejsc, gdzie trudno mówić o porządku. Karolina Podgórska Wydawało się, że wprowadzenie nowych przepisów doty- nie zmieniły. Na obrzeżach miasta pełno jest miejsc, gdzie leżą podrzucone worki ze śmieciami, stare meble czy gruz budowlany. Śmieci nadal zalegają na poboczach dróg, a dzikie wysypiska na śmieci straszą już z daleka, w kontenerze i obok niego można znaleźć dosłownie wszystko. Zwykłe odpadki z domowych koszy, stare ubrania, gruz budowlany, połamane meble, zepsute sprzęty gospodarstwa domowego. Śmietnik, choć oddalony od centrum miasta, zapełnia się w błyskawicznym tempie. - To trochę dziwne, ludzie deklarują, że segregują, płacą za wywóz odpadów, a śmieci nadal pojawiają się tam, gdzie nie powinny. Śmietnisko na Składowej to tylko wierzchołek góry lodowej. Podjedzie taki samochodem na boczną drogę czy do pobliskiego lasu, wyciągnie z bagażnika worki, rzuci i po kłopocie – mówi kolejny niezadowolony czytelnik. Mimo niedawnych porządków przy tzw. betonówce koło ul. Reymonta, ponownie pojawiły się góry odpadów. Śmierdzące okoliczności przyrody czących odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych ukróci zaśmiecanie bocznych dróg i lasów. Jak twierdzą twórcy ustawy, wszystko zostało tak pomyślane, aby ludziom nie opłacało się wyrzucać śmieci w miejscach niedozwolonych. Wygląda jednak na to, że przepisy to martwa litera prawa, a życie rządzi się własnymi zasadami. Jak informują mieszkańcy Stargardu, wygląd podstargardzkich lasów i peryferyjnych uliczek wskazuje na to, że nowa ustawa nie działa najlepiej, a niechlubny proceder zaśmiecania przyrody nadal trwa. - Odnoszę wrażenie, że te nowe przepisy niczego Krótkie oględziny peryferyjnych dróg czy niewielkich lasków rzeczywiście nie napawają optymizmem. Samych miejsc ściśle związanych z miastem, a zaśmieconych w niemal niewyobrażalny sposób jest co najmniej kilkanaście. Część ulicy Rolniczej, Szymanowskiego, a nawet pewne punkty w samym centrum miasta to tylko niektóre z czarnych dziur Stargardu. Wśród skarg naszych rozmówców ponownie pojawia się także ul. Reymonta, a właściwie jej odnoga potocznie nazywana „betonówką”. O kupach śmieci, które zalegają na poboczach tej drogi pisaliśmy już kilka miesię- funkcjonują tak jak funkcjonowały – mówi pani Kinga, jedna ze stargardzianek, która poprosiła nas o poruszenie tematu. Kontener grozy Mieszkańcy miasta bez problemu wskazują długą listę miejsc, gdzie można odnaleźć „perełki stargardzkiej przyrody”. Ranking otwiera ulica Składowa i stojący w pobliżu wiaduktu kontener należący do MPGK. Jak słyszymy, w pojemniku notorycznie zalegają odpady, jest ich tyle, że większość z nich wala się po drodze i najbliższym otoczeniu. Czarne i niebieskie worki Kontener przy ul. Składowej oraz jego najbliższa okolica dosłownie toną w śmieciach. cy temu. Po naszej publikacji odpowiednie służby oczyściły teren, jednak porządek nie trwał zbyt długo. W najbliższej okolicy drogi ponownie pojawiły się porozrzucane foliowe torby, połamane fotele czy szeroko pojęty gruz budowlany. Przylegające do szlaku łąki zamiast zielenią upstrzone są licznymi wysepkami odpadów. Winni mali przedsiębiorcy? Służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku w mieście nie ukrywają swojego zdziwienia tym, że śmieci zamiast do koszy, trafiają do lasów i na pobocza mniej uczęszczanych dróg. Jak słyszymy w miejskim Zakładzie Usług Komunalnych, mieszkańcy po wejściu w życie nowych przepisów nie muszą pozbywać się odpadów w nielegalny sposób. Za to, co stanie się z zawartością koszy odpowiada gmina i firmy, które podpisały z nią umowy na odbiór odpadów. - W świetle obowiązujących od lipca przepisów nie rozumiem, dlaczego ludzie mieliby wyrzucać śmieci w lasach lub przy drogach. Sprawdzimy miejsca, które wskazano, jeśli będzie to nasz teren to zostanie posprzątany, jeśli będzie należał do kogoś innego, to zobowiążemy właściciela do zaprowadzenia na nim porządku – mówi Waldemar Kolasiński, dyrektor stargardzkiego ZUK. W sprawie zaśmiecania niedozwolonych miejsc pojawia się jednak pewien trop. Mieszkańcy i służby porządkowe wskazują, że za bałagan mogą być odpowiedzialne niewielkie przedsiębiorstwa, w tym firmy budowlane. Na korzyść tej teorii przemawia fakt, że na dzikich wysypiskach wśród porzuconych odpadów często można dostrzec gruz i inne pozostałości budowlane. Opinia, że bałaganu nie tworzą zwykli mieszkańcy, a drobni przedsiębiorcy, którzy chcą oszczędzić na wywozie śmieci, to jedna z możliwości, którą bierze także pod uwagę stargardzka Straż Miejska. - Wygląda na to, że większość odpadów wysypują teraz w niedozwolonych miejscach małe firmy. To się skończy w przyszłym roku, kiedy ustawa „śmieciowa” obejmie także i takie przedsiębiorstwa – mówi Wiesław Dubij, komendant stargardzkiej Straży Miejskiej. - Skontrolujemy wskazane miejsca i w razie potrzeby będziemy zabiegać o zaprowadzenie tam porządku. Za nielegalne wysypywanie śmieci grozi mandat do 500 zł, ale kiedy uznamy, że wykroczenie jest naprawdę poważne, to kierujemy sprawę do sądu, a tu kara może osiągnąć 5 tys. zł – dodaje komendant SM. Jak udało nam się ustalić, pojawiły się także konkretne plany co do feralnego kontenera na ul. Składowej. Według naszych informacji, śmietnik ma zostać za jakiś czas usunięty. nia na ich sprawców nałożono 3 mandaty, natomiast zostałe osoby zostały pouczone. Zatrzymano również trzech sprawców przestępstw. Był to kierujący, znajdujący się pod wpływem alkoholu, mężczyzna który prowadził pojazd mimo obowiązującego go zakazu są- dowego oraz sprawca włamania do pomieszczenia gospodarczego. W trakcie tych czynności odzyskano również mienie pochodzące z przestępstwa. Policja zapowiadziała powtórzenie podobnych działań w najbliższym czasie. Oprac T.L. Niezrozumiałe postępowanie Akcja policji „Bezpieczne gminy” Policjanci z Dobrzan i Marianowa wraz z funkcjonariuszami Straży Leśnej Nadleśnictwa Dobrzany przeprowadzili na terenie tych gmin działania kontrolno – prewencyjne „Bezpieczne Gminy”, które miały na celu zwiększenie ładu i porządku publicznego oraz przeciwdziałanie popełnianiu przestępstw. W ramach akcji, dokonano kontroli terenów leśnych, gdzie sprawdzano legalność posiadanego i wywożonego z lasu drewna. Ponadto funkcjonariusze wykonali pomiar prędkości aut na drogach gmin Dobrzany i Marianowo. Kontrolowano również miejsce szczególnie narażone na przestępczość. W wyniku przeprowadzonych działań mundurowi skontrolowali kilkanaście pojazdów ujawniając przy tym 10 wykroczeń. Za popełnione przewinie- 6 10.09.2013 Wandale spod A-9 Tym razem spod znaku swastyki Dewastacja budynków spółdzielczych to duży problem stargardzkich osiedli. Administracja prowadzi nierówną walkę z wandalami, którzy dewastują klatki schodowe, niszczą elewacje budynków lub demolują windy i domofony. Rozbito wprawdzie w ostatnim czasie co najmniej dwie „grupy imprezowe”, okupujące klatki w upatrzonych blokach na osiedlu Zachód, jednak nadal trudno złapać smarujących farbą. Obsceniczne malowidła i napisy pojawiają się co jakiś czas także na tych elewacjach, które niedawno zostały docieplone. Likwidacja tego typu „twórczości” to dodatkowy koszt dla spółdzielni. Po doraźnym ich zamalowaniu pozostają już ślady nie do usunięcia. Ostatnio „twórcy” wzięli się za garaże w pobliżu bloku A- 9 na Zachodzie. Obok tradycyjnych już, wulgarnych wyznań, na jednej ze ścian garaży pojawiła się swastyka. Na malowidło zareagowali okoliczni mieszkańcy, domagając się jego usunięcia. Połamany krzyż już od sierpnia. Symbol, którego ponurego znaczenia bliżej tłumaczyć nie trzeba, skłonił lokatorów okolicznych bloków do działania. Najpierw powiadomili administrację osiedla. Ta z kolei poinformowała o incydencie policję. Zawiadomienie od mieszkańców spółdzielnia otrzymała 21 sierpnia. Od tego czasu minęły ponad dwa tygodnie, tymczasem „hakenkreutz” wciąż widnieje na garażowej ścianie. -Skandal, że to obrzydlistwo nadal tam się znajduje- twierdzi mieszkaniec A- 9. -Cóż to, spółdzielni nie stać na puszkę farby, żeby to zamalować?- wtóruje mu sąsiadka, skarżąc się dalej na wandali. -Niedługa całe osiedle czymś takim nam zasmarują- twierdzi. Nazistowski symbol dowodem w sprawie. umarzając sprawę, podobne przypadki traktowane są teraz z większą uwagą. Stąd wszczęte dochodzenie, które ma doprowadzić do wykrycia sprawców. Trzeciego września spółdzielnia otrzymała pismo o wszczęciu dochodzenia. Twierdzi, ze została poproszona o pozostawienie jeszcze przez kilka dni „dowodu w sprawie”, celem przesłuchania świadków i uzupełnienia dokumentacji fotograficznej. Procedury dochodzeniowe mają O PRZEMYSŁAW BIELEWICZ statnio zauważyłem na mieście porozwieszane plakaty zapraszające mieszkańców naszego miasta do podzielenia się swoimi pomysłami na wydanie miliona złotych z budżetu Stargardu. Jest to pomysł prezydenta miasta, który zwraca się bezpośrednio do mieszkańców z zapytaniem, na co wydać te pieniądze w przyszłym roku. „Budżet Obywatelski. Twój głos - Twój wybór” - pod takim szumnym hasłem odbywa się cała Wykryją sprawców? Można przyjąć, że znalezienie sprawców dewastacji tego typu jest jak poszukiwanie igły w stogu siana. Jednak z drugiej strony może wolno rozkręcająca się machina wymiaru sprawiedli- wości, gdy już nabierze rozpędu wykryje niejako „przy okazji” innych „artystów”, buszujących nie tylko na Zachodzie. Zniszczenia dokonane przez wandali na osiedlach, to koszt od 30 do 60 tys. rocznie. Nie pomagają specjalnie wzmocnione drzwi, hartowane szkło czy zamykanie suszarni lub korytarzy. Może „bardziej medialny” wymiar ostatniej dewastacji, pozwoli na drobny sukces w tej nierównej walce. Red. Dlatego na prośbę policji jeszcze go nie usunięto- informuje spółdzielnia, przyznając, że zawiadomiła oficjalnie komendę powiatową o dewastacji, tak jak czyni to zawsze w podobnych przypadkach. Okazało się, że tego rodzaju wykroczenie może być ścigane za propagowanie treści faszystowskich. Po wpadce organów ścigania w Białymstoku, gdzie połamany krzyż uznano za indyjski symbol szczęścia, Prezydent szczery aż do bólu, czyli budżet obywatelski F E L I E T O N swoje prawa, więc wygląda na to, że mieszkańcy Zachodu jeszcze przez jakiś czas będą musieli znosić widok faszystowskiego symbolu u siebie. impreza. Cóż, mój wredny charakter nie pozwolił mi się ucieszyć z tego, że chociaż raz będę mógł o czymkolwiek w naszym mieście jako jego mieszkaniec zadecydować. Od razu pojawiło mi się w głowie kilka pytań. Skoro mamy demokrację, czyli to większość ma decydować, to dlaczego z przeszło 200-milionowego budżetu miasta mamy decydować tylko o milionie? O połowie jednego procenta całości? A co z resztą? Czy na decydowanie, na co wydać pozostałe 199 milionów jesteśmy za głupi? Czy może prezydent chce dać nam w ten sposób do zrozumienia, że nasza rzekoma lokalna samorządność to zwykła fikcja? Że jest tak ograniczona sejmowymi ustawami decydującymi o wszystkim za nas, że tylko o tak niewielkiej części budżetu możemy decydować sami? A co z radnymi? Przecież to oni mają się z nami, wyborcami konsultować i realizować zgłaszane przez nas postulaty. Czy cała ta akcja z budżetem obywatelskim to sygnał, że prezydent uważa, iż nasi radni oderwali się od rzeczywisto- ści i jako mieszkańcy nie mamy co na nich liczyć? O co w tym wszystkim chodzi? Niestety pytania te pozostają na razie bez odpowiedzi. Może na proponowanych w tej sprawie spotkaniach z mieszkańcami będziemy się mogli dowiedzieć coś więcej... Jestem jednak pewny, że na żadne z powyższych pytań zadowalającej odpowiedzi nikt nie otrzyma. Prawda jest jak zwykle prozaiczna. Przyszły rok to rok wyborów samorządowych i już dzisiaj trzeba prowadzić kampanię wyborczą, aby przekonać do siebie jak największą liczbę wyborców. A zapowiada się ciekawie. Premier Tusk ogłosił, że poluzowane będą ograniczenia możliwości zadłużania się samorządów. Więc hulaj dusza, piekła nie ma! Bez patrzenia, że kiedyś będzie trzeba pożyczone pieniądze zwrócić i to z odsetkami, kandydaci wszelkiej maści obiecywać będą co się tylko da. A wyborcy, jak zwykle, będą się na te obietnice nabierać. Czyli nihil novi sub sole, jak mawiali starożytni Rzymianie. Odeszli do wieczności ... Pochówki 09.09.2013 WIESŁAW JADECKI, lat 58, zmarł 06.09.2013 wystawienie zwłok godz. 10.00 pogrzeb odbył się o godz. 11.00 na Nowym Cmentarzu KAZIMIERZ OPULSKI, lat 73, zmarł 06.09.2013 wystawienie zwłok godz. 11.00 pogrzeb odbył się o godz. 12.00 na Starym Cmentarzu Pochówki 10.09.2013 JÓZEF CHABOWSKI, lat 63, zmarł 04.09.2013 wystawienie zwłok godz. 12.00 pogrzeb odbędzie się o godz. 13.00 na Nowym Cmentarzu MONICE FLEJSZMAN z powodu śmierci Mamy najszczersze kondolencje składa sąsiad Leszek 7 10.09.2013 Jest taka jedna rodzina... Z wizytą u państwa Drohomireckich W piątek państwo Drohomireccy, którzy stworzyli w Małkocinie rodzinny dom dziecka, spotkali się ze starostą Waldemarem Gilem, przedstawicielami Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz Ewą Durską – lekkoatletką, poznaną podczas wakacji. W rodzinie, w której miłość i wzajemny szacunek wyczuwalny jest na odległość, mieszka obecnie aż 11 osób. Państwo Urszula i Dariusz Drohomireccy mają dwójkę dorosłych dzieci. Postanowili stworzyć rodzinny dom dziecka. Pod swój dach przyjęli w sumie siedmioro dzieci, z których piątka to biologiczne rodzeństwo. Niektórzy z nich mieli w przeszłości już sporo problemów, także z prawem. - Gdyby nie ci państwo, chłopcy mogliby trafić do jakiegoś ośrodka – mówiła przedstawicielka PCPR. - Czasami na efekty poprawy w zachowaniu dzieci czeka się latami, a w tym przypadku efekty było widać bardzo szybko. Doceniając zaangażowanie i poświęcenie państwa Drohomireckich, starosta wspólnie z pracownikami PCPR i członkiem zarządu powiatu Iwoną Wiśniewską odwiedzili rodzinę. Były prezenty i gratulacje. - Mogę powiedzieć, że marzenia powiatu dzięki państwu się spełniły – mówił starosta. - Chylę przed wami swe czoła, wierząc że dzięki takim ludziom jak wy, będziemy działać we właściwym kierunku. W specjalnie zorganizowanym spotkaniu w domu w Małkocinie uczestniczyła także Ewa Durska. Ta dwukrotna mistrzyni paraolimpijska z Sydney i Londynu poznała się z rodziną w lipcu tego roku na obozie na Kujawach. - Byłam tam dwa dni, tuż przed wyjazdem do Lyonu. Państwo Drohomireccy tam odpoczywali – opowiada mieszkanka Nowogardu. - Była to jedyna rodzina, która zechciała się otworzyć, porozmawiać o wszystkim. Tak się zaprzyjaźniliśmy, że gdy miałam odjeżdżać, popłakałam się. Cały czas mamy jednak kontakt telefoniczny i poprzez internet, a dziś mogliśmy się wreszcie znowu spotkać. Do tematu wrócimy w piątek. Na łamach „Dziennika” przedstawimy kulisy powstania rodzinnego domu dziecka w Małkocinie i opowiemy, jak bardzo zmienili się wychowankowie pod opieką państwa Drohomireckich. (StS) Nabrzeża Iny zarastają coraz bardziej Porządki nad rzeką kontra tajemniczy arcydzięgiel litwor Zbyt bujna roślinność porastająca nabrzeża Iny, to jeden z problemów, który mieszkańcy okolic rzeki nieustannie wytykają miejskim służbom porządkowym. Jak mówią niezadowoleni, zieleń, w niektórych odcinkach Iny to już prawdziwy, nieprzebyty busz. Najgorzej jest na wysokości ul. Światopełka i Skłodowskiej-Curie. Zainteresowani sprawą domagają się prac porządkowych tymczasem Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, któremu podlega wskazany teren tłumaczy, że ma w tej sprawie związane ręce. A wszystkiemu winien arcydzięgiel litwor. Nabrzeża Iny już od lat potrzebują konkretnych działań. Sypiące się do wody, betonowe umocnienia, mało estetyczne nadrzeczne skarpy czy błotniste alejki drażnią oko przechodniów. Lata zaniechań renowacyjnych sprawiły, jednak że o potrzebnych remontach nikt już nie mówi. Stargardzianie pogodzili się z tym, że Ina nie będzie wizytówką miasta, ale jak mówią, nie mogą zrozumieć, dlaczego pozwala się, aby rzeka dziczała i zarastała jeszcze bardziej. Jak słyszymy, tu nie chodzi o jakieś podmiejskie odcinki nurtu, ale o koryto biegnące po ścisłym terenie miasta. w tym miejscu o wiele szersza. Teraz są takie miejsca, gdzie spod krzaków ledwo widać wodę – mówi spotkany nad Iną (na wysokości ul. Światopełka) stargardzianin. Dorodne zarośla i wszelkiej maści krzewy skutecznie psują wygląd zarówno samej rzeki, jak i przylegających do niej terenów, tymczasem jak mówią zainteresowani, prac porządkowych nie widać. Najgorzej jest na Światopełka i Skłodowskiej -Curie Wszystkiemu winien arcydzięgiel litwor Krzewy, panosząca się trzcina, pokrzywy czy obumarłe konary drzew powoli zawłaszczają przestrzeń, którą jeszcze niedawno płynęła woda. Roślinność jest tak bujna, że w pewnych miejscach znacznie wpływa na szerokość koryta rzeki. Zmiany najbardziej widoczne są na ul. Światopełka i Skłodowskiej-Curie. - Mieszkam w okolicy od urodzenia, jak byłem dzieckiem to rzeka była W sprawie zaprowadzenia ładu nad rzeką skontaktowaliśmy się z Zachodniopomorskim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, któremu podlega omawiany teren. Jak nam powiedziano, do placówki nie wpłynęły żadne skargi dotyczące stargardzkiego odcinka Iny. - To co mogliśmy zrobić w zakresie nadrzecznej roślinności zostało wykonane. Brzegi Iny porasta arcydzięgiel litwor, roślina ta wygląda bardzo pospolicie i jest brana za zwykły chwast, ale w Polsce jest niezwykle mocno chroniona. Nie możemy jej wyrwać ani przyciąć, bo grożą za to stosowne kary – tłumaczy Tomasz Płowens z ZZMiUW w Szczecinie. Jak słyszymy, z powodu obecności chronionej rośliny pewne odcinki rzeki wyglądają tak jak wyglądają, a na wycięcie objętego ochroną gatunku potrzebne jest specjalne zezwolenie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. K.P. Rzekę otacza coraz bardziej bujna roślinność, mieszkańcy chcą, aby zrobić z nią porządek. 8 10.09.2013 Tłumy na XXVI Czytali Fredrę w Książnicy Barzkowickich Targach Rolnych W ubiegły weekend w Barzkowicach już po raz 26. zorganizowano coroczne targi rolne. Swoje stoiska z różnego rodzaju wyrobami prezentowało i sprzedawało ponad 900 wystawców. Każdego roku barzkowickie targi cieszą się dużą popularnością zarówno wśród wystawców, jak i potencjalnych kupców i zwiedzających. Nie inaczej było także i tym razem. Liczba prawie tysiąca osób sprzedających robi wrażenie. W weekend w Barzkowicach każdy mógł znaleźć coś dla siebie, a liczba oferowanych produktów niejednokrotnie przysparzała o spory ból głowy. Pięknie zdobione wianki, kosze wiklinowe, wszelkiego rodzaju miody oraz rozmaite chleby - to tylko niektóre z produktów, jakie mogliśmy nabyć. Z okazji targów, do Barzkowic zawitało wielu wystawców z różnych części Polski - od Szczecina po Łódź. Nie brakowało także wielu atrakcji związanych z zawodami jazdy konnej czy dmuchanych zamków dla dzieci. Ponadto swoje maszyny rolnicze zaprezentowało wielu rolników. Swojej satysfakcji z organizacji barzkowickich targów nie krył jeden z dyrektorów Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów tegorocznych targów. Nie doszło do żadnych większych nieprzyjemnych sytuacji i większość zwiedzających wracała do domów z uśmiechem. Ponadto dopisała pogoda, więc to też można uznać za duży plus - komentuje zastępca dyrektora ZODR-u, Jaromir Palusiński. Kilka godzin przed rozpoczęciem imprezy doszło do groźnie wyglądającego pożaru na terenie targów. Zapaliła się przyczepa samochodu ciężarowego, na której znajdowały się dwa agregaty prądu. Spalony został jeden z nich, który został zastąpiony kolejnym. Dzięki sprawnej interwencji strażaków szybko udało się opanować sytuację i nikt nie odniósł obrażeń. XXVI Barzkowickie Targi Rolne Agro Pomerania 2013 przeszły już do historii. Miejmy nadzieję, że także kolejne edycje tej imprezy będą cieszyły się podobną bądź jeszcze większą popularnością wśród wystawców i kupujących. Tomasz Libertowski W sobotę w stargardzkiej Książnicy miało miejsce narodowe czytanie dzieł Aleksandra Fredry. Tego dnia na czytelników czekało kilka atrakcji: inscenizacja wiersza „Paweł i Gaweł”, zajęcia plastyczne i teatralne dla dzieci, wystawa książek oraz projekcja filmu. Największym zainteresowaniem cieszyło się jednak wspólne rozwiązywanie krzyżówki w rozmiarze XXL. Zwyciężyła pani Agnieszka, która w nagrodę otrzymała dmuchanego krokodyla, bo „jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby”. K.G. Gdzie nam wyłączą? Przedstawiamy planowaną przerwę w dostawie prądu przez operatora sieci energetycznej Enea w najbliższych dniach. Wyłączenie prądu nastąpi we wtorek, 10 września w Reptowie gm. Kobylanka w obwodzie kierunek Niedźwiedź oraz PKP w godzinach 9.00-12.00. W środę, 11 września ener- gia elektryczna zostanie wyłączona w godzinach 7.30-15.00 w Witkowie Drugim, w Witkowie w Jednostce Wojskowej oraz w Witkowie na stacji PKP. T.L. 9 10.09.2013 Po pierwszym turnieju towarzyskim Spójnia niczym reprezentacja – wszystko przegrywa W Ostrowie Wielkopolskim odbył się trzydniowy koszykarski memoriał ku pamięci Izabeli Kaczmarek. Jego pierwszą edycję wygrał KKS Kutno. Spójnia Stargard zajęła ostatnie miejsce, notując trzy zdecydowane porażki. Wyniki osiągane w okresie przygotowawczym do zbliżającego się sezonu I-ligowego przez koszykarzy Spójni Stargard, można porównać do rezultatów, jakie w Słowenii uzyskują reprezentanci Polski. Jedni i drudzy wszystko przegrywają, prezentując bardzo mizerne umiejętności. To nie koniec porównań. Reprezentanci Polski mieli być czarnym koniem mistrzostw, a zawodnicy w przedturniejowych wypowiedziach głosili, że po turnieju wszyscy będą z nich dumni. Sporo optymizmu wiało także z siedziby Spójni. Jedyną różnicą jest to, że mistrzostwa zostały już przegrane, a dla Spójni rozgrywki ligowe się jeszcze nie zaczęły. Ireneusz Purwiniecki ma więc jeszcze trochę czasu, aby z tych prze- granych meczów towarzyskich wyciągnąć odpowiednie wnioski. Minus trzy Pierwsze spotkanie memoriałowe Spójnia rozegrała w piątek, 7 września. W konfrontacji z gospodarzem, Stalą Ostrów tylko przez jedną kwartę dotrzymywała kroku rywalowi. W kolejnych 20 minutach na parkiecie dominowali tylko gospodarze, wygrywając ostatecznie 70:55. Dla Spójni najwięcej punktów uzyskał Wiktor Grudziński (11), a jedno oczko mniej zanotował Tomasz Ejsmont. Sobotni pojedynek Spójnia przegrała identyczną różnicą punktową. Beniaminek I ligi, wrocławski WKK po pół godzinie Przy piłce Bartłomiej Wróblewski, obok były gracz Spójni Tomasz Ochońko. Fot. ksstal.pl gry prowadził nawet 26 oczkami, ale w końcowym rozrachunku wygrał „tylko” piętnastoma. W meczu przegranym przez Spójnię 60:75 największą zdobycz punktową zanotowali Piotr Wojdyr i Adrian Suliński – po 14. Trzeci mecz z triumfatorem turnieju, KKS-em Kutno został przez Spójnię również przegra- Dobrzański najlepszy, Młociarze nie zawiedli Mateńko z wyróżnieniem W Szczecinie odbył się mityng lekkoatletyczny, podczas którego rozdano medale najlepszym młodzikom w województwie zachodniopomorskim. Reprezentanci dwóch stargardzkich klubów sięgnęli po kilkanaście medali. Wysoką klasę potwierdzili przede wszystkim reprezentanci stargardzkiej szkoły rzutu młotem. Podopieczni Marka Różyczki triumfowali we wszystkich konkursach w różnych kategoriach wiekowych. W grupie juniorów młodszych triumfowała Magdalena Zycer oraz Karol Buławski. Wśród juniorów 31 sierpnia odbył się corocznie organizowany przez KS ATS Międzynarodowy Turniej Tenisa Stołowego Miast Partnerskich. Była to już 12. edycja tej imprezy. Stargardzian, rzecz jasna, zabraknąć nie mogło. W zawodach wystąpiła aż 8-osobowa ekipa zawodników ze Stralsundu. W sumie uczestniczyło w nich 30 tenisistów. Mecze odbywały się systemem grupowo-pucharowym, a grano o puchary ufundowane przez prezydenta miasta. W kategorii kobiet wy- grała Marianne Lutz z Niemiec, a druga była reprezentantka gospodarzy, Natalia Zadorska. Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Mirosław Dobrzański (Stargard), przez rywalem z Białogardu, Karolem Dzidą. Drużynowo to właśnie Białogard uplasował się na najwyższym miejscu. Przy okazji imprezy miała miejsce także uroczystość nadania tytułu Honorowego Członka Klubu Sportowego ATS Witoldowi Mateńko. Sam zainteresowany zabrał głos, dziękując za to wyróżnienie. (StS) nie miał konkurencji Kenneth Marynowski. Brawa należą się również oszczepnikom LLKS-u Pomorze Stargard. Patryk Szczygieł wygrał rywalizację w grupie juniorów młodszych, a Roksana Dudkowska w gronie pań. Pierwsze miejsce wywalczyła też płotkarka Sylwia Zielińska. Natomiast w biegu na 800 m juniorek bezkonkurencyjna była podopieczna Zbigniewa Krzyśka z LKS-u Pomorze, Paulina Kaczyńska. Należy też wspomnieć o dwóch drugich lokatach Mateusza Krawczyka – w skoku w dal i w biegu na 100 metrów. Siostra Sylwii, Klaudia Zielińska ny, 58:73. Nasza drużyna popisała się nie lada regularnością, przegrywając wszystkie mecze różnicą 15 punktów. M.B. była druga w wyścigu płotkarek i trzecia na dystansie płaskich 100 m. Wspólnie na podium stały ponadto inne siostry – Aleksandra i Anna Wiktorczyk. Ola zajęła 2. miejsce, a Ania trzecie w biegu na 1000 m młodziczek. Na zakończenie medalowej wyliczanki, trzecią pozycję na dystansie 600 m młodzików wywalczył Marcel Łysoń. Kolejne zawody lekkoatletyczne odbędą się w najbliższy weekend. Na tej samej arenie, stadionie lekkoatletycznym im. Wiesława Maniaka w Szczecinie, odbędą się międzywojewódzkie mistrzostwa młodzików. M.B. O tytule zadecydował ostatni set Dwa miesiące trwała rywalizacja siatkarzy o końcowy triumf w cyklu Miedwiańskiej Ligi Siatkówki Plażowej. Dopiero ostatni, ósmy turniej zadecydował o wygranej pary LUKS Piątka Stargard. Michał Tomaszewski i Adam Ozga, tworzący duet LUKS Piątka, obronili tytuł mistrza ligi sprzed roku. Okoliczności, w jakich do tego doszło były jednak niesamowite. Przed ostatnimi zawodami aż pięć zespołów miało szanse na końcowe zwy- cięstwo. Pozycję lidera broniła para Piątki, ale jej przewaga nad goniącymi drużynami była minimalna. O ostatecznej kolejności decydował ostatni, trzeci set finałowego meczu ósmego turnieju. Tomaszewski z Ozgą rozstrzygnęli go na swoją korzyść, pokonując Sharki (Julia Jurczyk, Orest Bury) 11:6, dzięki czemu powtórzyli sukces sprzed roku. LUKS Piątka mistrzem! LUKS Piątka została mistrzem, zdobywając łącznie 112 punktów rankingowych. Drugie miejsce zajęła mieszana para Sharki (zwycięzcy w klasyfikacji mikstów) – 104 pkt., a trzecie zespół No To w Plecy. Reprezentanci wymienionych teamów sięgnęli również po wszystkie dodatkowe nagrody indywidualne. Julia Jurczyk i Michał Tomaszewski zanotowali największą liczbę asów serwisowych, a Norbert Korczyński (No To w Plecy) miał najwięcej bloków. Nagroda fair play trafiła do rąk drużyny Mostar Beach w składzie Blanka Lachowicz, Renata Szotowicz. M.B. 10 10.09.2013 Pod patronatem „Dziennika” To był wieczór stargardzkich Berserkerów Dziesięć walk zobaczyli kibice, którzy wybrali się na „ArMMAgedon”. Na ringu nie stanął tylko Adam Wiśniewski, który dopingował swoich kolegów z trybun. Żaden z jego przyjaciół ze stargardzkiej filii Berserkers Team nie przegrał, a pięknym zwieńczeniem udanego wieczoru w ich wykonaniu była wygrana Tomasza „Pająka” Stasiaka. Sławomir Stańczyk Czwarta w historii Stargardu gala mieszanych sportów walki już za nami. Po raz pierwszy odbyła się pod szyldem „ArMMAgedon” i po raz pierwszy organizacji podjęli się Miłosz Gryza i Krzysztof Nurzyński, przy dużym współudziale Jerzego Piąte zwycięstwo „Pająka” A na jego walkę kibice czekali z niecierpliwością. „Pająk” wrócił do zawodowych startów po niespełna dwóch latach przerwy. Zatowka mówił o nim: niepokonany, niesamowity, fenomenalny. I trudno się z tym nie zgodzić, gdyż bilans 4-0, który Tomasz w sobotę poprawił, robi wrażenie. Trener Berser- przez duszenie zza pleców. Kibice uśmiechali się, gdy oglądali jego radość i miłe gesty w ich stronę. Gdyby zorganizowano konkurs na największą euforię po wygranej walce, to właśnie on by go wygrał. Po niespełna 90 sekundach swój pojedynek zwycięsko zakończył również Mateusz Zieleński ze Szczecina (walczył z Marcinem Freitagiem). Szadziński lepszy na punkty Cyprian Terlecki, utalentowany młodzieniec ze Stargardu, odniósł kolejne zwycięstwo w swojej przygodzie ze sportem. Strzeleckiego. Pomysłodawcy skupili się nie tylko na samych walkach, ale też dodatkowych atrakcjach. Dla stargardzkiej publiczności zagrał szczeciński Coverband oraz stargardzki raper Barrado. Kibice mogli też obejrzeć kilkuminutowy pokaz brazylijskiego jiu-jitsu w wykonaniu młodych adeptów szkółki Berserkers Team Stargard. Jedyny mankament, zresztą podobnie jak podczas wcześniejszych gal, to kilkudziesięciominutowe opóźnienie. Tego, jak słyszymy, organizatorzy nie zdołali przezwyciężyć. - Wielu kibiców zdecydowało się na kupno biletu przed samą galą – mówi Krzysztof Nurzyński. Utworzyły się długie kolejki. Nie chcieliśmy rozpoczynać gali, kiedy trwała sprzedaż biletów. Gdybyśmy zrobili inaczej, to patrząc na czas trwania walk, połowy z nich kibice stojący przy kasie by nie zobaczyli. Pojedynki zapowiadał dobrze znany już w Stargardzie Nikodem Zatowka. Wioletta Stasiak-Leśniewska, która trzymała kciuki za swojego brata w walce wieczoru, chwaliła konferansjera. „Jeszcze nikt Tomka tak nie zapowiedział” - napisała na Facebooku. kers Team Stargard zdominował swojego rywala, Pawła Hyżewicza z Bydgoszczy w każdym elemencie. Najpierw trafił dwoma wysokimi kopnięciami, a potem posłał rywala na deski tzw. front kickiem na klatkę piersiową. Na ziemi przewaga umiejętności była jeszcze bardziej widoczna. Stasiak najpierw próbował gilotyny, ale ostatecznie poddał rywala duszeniem zza pleców. Zrobił to w trzeciej minucie pierwszej rundy. Dodajmy, że zdecydowana większość sobotnich pojedynków kończyła się już w pierwszej odsłonie. Tomasz Romanowski potrzebował półtorej minuty, żeby wygrać z Marcinem Mencelem. Czwarte zwycięstwo w MMA zapewnił sobie dzięki precyzyjnemu uderzeniu rywale w wątrobę i kilku ciosom w parterze. A dodajmy, że jeszcze dzień przed galą Tomek „zbijał” wagę i na oficjalne ważenie nie dotarł. Ostatecznie podczas pojedynku do 80 kg ważył 2 kg więcej od swojego rywala. Równie szybko (1.26) swój pojedynek zakończył Piotr Pączek z Akademii Technik Walki w Gdańsku, który wygrał z Dawidem Żywicą z Berserkers Team Szczecin – tak jak Stasiak – po- Niemało potu wylał na macie octagonu Gracjan Szadziński. Były bokser, preferujący walki w stójce, męczył się z wyższym od siebie Mikołajem Walenciakiem przez dwie rundy. W pierwszej „Gracek” znalazł się na plecach i otrzymał kilka mocnych ciosów. W drugiej rundzie był już jednak wyraźnie lepszy i zwycięstwo przed czasem wisiało na włosku. Ale ani wygrana przed czasem, ani dodatkowa runda nie miały miejsca. Sędziowie punktowi orzekli, że wygrana należy się stargardzkiemu wojownikowi. Nie wszyscy podzielali to zdanie. Podczas gali „ArMMAgedon” oglądaliśmy również występy trzech innych miejscowych Berserkerów. W walce amatorskiej Piotr Ostrowski pokonał przez TKO Adama Brzezińskiego w 2. minucie i 46. sekundzie, a w pojedynkach grapplingowych (same chwyty, bez uderzeń) Piotr „Joda” Stawski zremisował z Mateuszem Donajskim, natomiast najmłodszy w całym gronie Cyprian Terlecki pokonał Wojciecha Pająka przez poddanie (2.20). Tego ostatniego, jak również Donajskiego „dzielnie” dopingował jeden z kibiców Pretoriana Gorzów. Podczas gdy na trybunach była cisza, ten w sposób niewybrednie ordynarny krytykował stargardzkich zawodników. Kiedy sprawy zaszły za daleko i nieco upojony - wydawać się mogło – mężczyzna stawał się pierwszoplanową postacią gali, do akcji wkroczyli ochroniarze. Po ostrzeżeniach gorzowski kibic zamilkł (albo znudzony usnął) do końca gali. W Stargardzie swoje ósme zwycięstwo w MMA odniósł ponadto Paweł Pawlak Ale trudno się dziwić, skoro przeciwnikiem niepokonanego łodzianina był debiutant, Szymon Nadobny. Pierwszą wygraną odniósł nato- miast Tymoteusz Pledziewicz, który wspierany przez kilkudziesięciu kibiców z Torunia, pokonał Grzegorza Snarskiego przez poddanie w samej końcówce pierwszej rundy. Galę oglądało około 1,5 tysiąca osób. Około, bo we wczorajszej rozmowie z „Dziennikiem” organizatorzy nie byli jeszcze w stanie sprecyzować dokładnej liczby widzów. - Hala była zapełniona w 80 procentach – przyznał Krzysztof Nurzyński, nie kończąc przy tym procentowych wyliczeń: - Z organizacji wydarzenia jestem zadowolony w 70 procentach. Chciałbym znać opinię innych, czy im się podobało i co ewentualnie w przyszłości by zmienili lub zrobili inaczej. My ze swojej strony zrobiliśmy praktycznie wszystko, co sobie zaplanowaliśmy, może poza małymi, niedostrzegalnymi nawet szczegółami. Pod względem technicznym, bezpieczeństwa czy atmosfery na trybunach również – mam nadzieję – było bez zastrzeżeń. Na to, że większość walk trwała zbyt krótko niestety nie mieliśmy wpływu... Organizatorzy dziękują za naszym pośrednictwem zgromadzonej widowni, zaproszonym gościom oraz wszystkim tym, którzy wsparli ich w organizacji gali. Piotr Ostrowski wygrał walkę amatorską przez TKO. W hali była porównywalna do wcześniejszych gal liczba widzów. 11 10.09.2013 Rozmowa z Tomaszem Stasiakiem Rozmowa z Gracjanem Szadzińskim Kilkadziesiąt telefonów „Nie mogłem dziennie ryzykować” Dziennik Stargardzki: Po swojej ostatniej walce, w 2011 roku powiedziałeś, że jedyne, na co masz teraz ochotę to wielka pizza i sporo coli. Dziś też będzie podobna rozpusta? Tomasz Stasiak: Naturalnie (śmiech). Ale może nie dziś, ale jutro i pojutrze na pewno. Nie będę reklamował, mówiąc do jakiego lokalu pójdę, ale bez pizzy się nie obędzie… Zaskoczył cię czymś dzisiejszy rywal? Wcześniej nie wiedziałeś o nim zbyt wiele, poza tym, że został mistrzem MMA w Bydgoszczy. Rzeczywiście, zbyt wielu szczegółów na temat tego przeciwnika nie znałem. Ale słyszałem plotki w kuluarach, że jest bardzo odporny na uderzenia. Dzisiejszy wieczór był wieczorem stargardzkich Berserkerów - same zwycięstwa i jeden remis. Oglądałeś w akcji swoich pod- opiecznych? Nie drżałeś zwłaszcza o Gracjana? No właśnie, zobaczyłem tylko walkę Gracjana. Wiedziałem, że jeżeli się nie „podpali”, to wygra. Ale miałem również obawy, że może dać się ponieść emocjom i popełnić jakiś błąd. Na szczęście zrealizował plan, przynajmniej mój, w stu procentach. Zrobił to, co miał zrobić i wygrał. Dzień przed galą apelowałeś na Facebooku, żeby ludzie przestali dzwonić do ciebie z prośbami o załatwienie biletów na galę. Po treści tego wpisu można było wnioskować, że jesteś zażenowany takim podejściem co niektórych „znajomych”. Aż tyle było tych telefonów? Naprawdę, przesada. Dziennie miałem po 30-40 telefonów. Nawet gdybym chciał komuś załatwić wejściówki, to nie byłbym w stanie tego zrobić. Nie ja byłem organizatorem tej gali i nie ja dysponowałem biletami. Cza- Dziennik Stargardzki: Jako jedyny walczyłeś dziś do końca i wygrałeś niejednogłośną decyzją sędziów. Miałeś w czasie swojej walki kryzys, myślałeś: „Już po mnie!”? sem przykre jest to, że niektórzy dopiero w takich przypadkach przypominają sobie o swoich znajomych. „ArMMAgedon” to nowe przedsięwzięcie w naszym mieście. Uważasz, że organizatorzy podołali wyzwaniu? Nawet nie tyle podołali, co wykonali kawał dobrej roboty. Zważywszy na to, że mamy wrzesień, początek roku szkolnego i rodzice mają masę wydatków, to i tak cieszy tak duża frekwencja. Gdyby to był inny termin, inny miesiąc, może wtedy hala wypełniałaby się po brzegi… Mimo wszystko organizatorzy zrobili, co mogli, żeby widzowie byli zadowoleni. Myślisz już o dwóch kolejnych, tegorocznych walkach? Na razie cieszę się dzisiejszym zwycięstwem. Ale wkrótce trzeba będzie rozpocząć przygotowania do kolejnych pojedynków. Będę chciał przygotować się do nich jak najlepiej. wieku, są media, jest internet, wystarczy tylko wpisać nazwisko rywala i pojawia się mnóstwo informacji na jego temat. Poza tym kolega z nim walczył i wiedziałem, na co się szykować. Nie mogłem dopuścić do walki w parterze. To było twoje drugie zwycięstwo w MMA. Pewnie jest na to jeszcze za wcześnie, ale czy myślisz już o kolejnych startach? Jedyne, o czym teraz myślę, to odpoczynek. Nic innego w tej chwili się nie liczy. W najbliższych dniach na pewno będę rozmawiał z moim trenerem o kolejnych walkach. Gracjan Szadziński: Przez chwilę takie myśli były. Mocną stroną mojego przeciwnika był parter, a moją stójka. Dlatego musiałem się asekurować, nie mogłam pchać się do przodu. Jestem ogólnie silnym fizycznie zawodnikiem, ale nie mogłem tego wykorzystać, bo byłoby to dla mnie zbyt duże ryzyko. Gdybym się pchał do przodu, przeciwnik by mnie obalił i byłoby po walce. Podczas twojego pojedynku, zwłaszcza w drugiej rundzie, publiczność skandowała twoje imię. Pomogło ci to w odniesieniu zwycięstwa? Bardzo. Jeżeli masz świadomość, że walczysz dla takiej publiczności, to zrobisz wszystko, żeby wygrać. Kibice byli dziś dla mnie wielką podporą i w dużej mierze im zawdzięczam ten sukces. Znałeś swojego rywala wcześniej? Wiedziałeś, czym może cię zaskoczyć? Oczywiście. Żyjemy w XXI Podobała ci się walka „Pająka”? Oczywiście, ale nie jestem zaskoczony jej rozstrzygnięciem. Wiedziałem, że jeżeli Tomek przewróci się na ziemię, to nie ma opcji, że przegra. Był dziś zdecydowanie lepszy i zasłużenie wygrał. Trzeba przyznać, że organizatorzy zrobili galę na najwyższym poziomie. Życzył- bym sobie i innym, aby takich gal było w naszym kraju dużo więcej. Tomasz Stasiak (na górze) wygrał już w pierwszej rundzie. Rozmowa z Adamem Wiśniewskim W klatce duszą i sercem... Dziennik Stargardzki: Mimo zapowiedzi, w „ArMMAgedonie” nie wystąpiłeś. Jaki był powód twojej absencji? Adam Wiśniewski: Zawodnik, z którym miałem walczyć, nie stawił się na zawody. Coś mu się stało, sam dokładnie nie wiem co. Ale mogłem się spodziewać jakichś problemów. To jest waga ciężka, a w Polsce trudno o zawodników w tej kategorii. Szkoda, że tak wyszło. Zawsze lepiej byłoby pojawić się w klatce niż tylko przy stoliku. Może po prostu Bóg tak chciał? Już od początku organizatorzy mieli niemały problem z doborem rywala dla ciebie. I takie sytuacje z pewnością będą się powtarzać. Nie myślałeś o zmianie kategorii? Takie rozwiązanie raczej nie wchodzi w grę. Kiedyś startowałem w boksie w kategorii 79 kg, sporo lat grałem też w koszykówkę. Teraz, będąc zawodnikiem MMA, czuję przewagę nad rywalami, którzy ważą ponad 100 kg. Mam, wydaje mi się, lepszą koordynację ruchową. Po co więc to zmieniać? Widziałem, że żywiołowo dopingowałeś swoich kolegów. Która walka podobała ci się najbardziej? Najbardziej? Oczywiście mojego trenera boksu Gracjana, ale też trenera Tomasza Stasiaka. Zresztą Tomek Romanowski i pozostali też stoczyli wspaniałe walki. Nawet te amatorskie mogły się podobać. Nie mogłem być dziś w klatce, ale sercem byłem z każdym z nich. Kiedy dowiedziałeś się, że nie wystąpisz podczas gali? Dzisiaj (tj. sobota – przyp. red.), z samego rana. Naprawdę wielka szkoda, bo dwa miesiące przygotowywałem się do tego występu. Ale tak to już jest w tym sporcie. Oprócz przygotowań fizycznych, uczestniczyłeś także w akcjach promocyjnych. Byliście m.in. w hotelu Dobosz, mieliście sesję fotograficzną, kręcono filmiki. Jak ocenisz pracę organizatorów i samą galę? „Wiśnia” oglądał galę tylko przy stoliku. Żałował, że nie mógł zaprezentować swoich umiejętności. Z zawodnikami rozmawiał Sławomir Stańczyk. 12 10.09.2013 Błękitni przerwali serię katowiczan i ich bramkarza Rozwój zatrzymany! Sławomir Stańczyk Maciej Kazimierowicz został bohaterem spotkania Błękitnych Stargard z Rozwojem Katowice. Dzięki jego uderzeniu z dystansu, Błękitni wygrali trzeci mecz z rzędu, jednocześnie kończąc szczęśliwą passę rywali ze Śląska. W najbliższą sobotę biało-niebieskich czeka starcie z liderem, a kibiców oczekiwanie na kolejne punkty. Błękitni awansowali z 8. na 6. miejsce. W myśl regulaminu, taka pozycja zagwarantuje im utrzymanie w II lidze. Żeby jednak nie wypaść poza ósemkę, drużyna potrzebuje kolejnych zwycięstw. Na mecz do Głogowa w województwie dolnośląskim Błękitni pojadą podbudowani trzecim zwycięstwem z rzędu. W sobotę rozpędzonych stargardzian nie zatrzymał nawet Mateusz Sławik, który nie wpuścił gola przez ponad 520 (!) minut. Co prawda obronił karnego wykonywanego przez Roberta Gajdę, ale przy strzale Macieja Kazimierowicza był całkowicie bezradny. Rywale stłamszeni „Kazik” otrzymał piłkę na 20. metrze i uderzył. Zrobił to tak precyzyjnie, że futbolówka wpadła w okienko bramki strzeżonej przez Sławika. - Miał dużo miejsca, uderzył i padł gol. Na gorąco nie chcę mówić o tej sytuacji, będę ją dopiero analizował, choć zawsze można było zrobić coś więcej. Potem nie było w naszej grze zrywów, które mogłyby nam pomóc w wywalczeniu remisu - smucił się Sławik. Golkiper z ekstraklasową przeszłością skapitulował po raz pierwszy w tym sezonie. Koledzy i tak dziękowali mu za postawę, bowiem gdyby nie jego interwencje – jak mówili po meczu skończyłoby się nie porażką, a... wysoką porażką. Obronił przecież w 52. minucie rzut karny eg- zekwowany przez Roberta Gajdę. - Udowodniono matematycznie, że jeśli ktoś dobrze uderzy, to jest pewna bramka. Trzeba jednak robić wszystko, co tylko można. Dopisało mi szczęście i zrobiłem Błękitni Stargard - Rozwój Katowice 1:0 (0:0) Bramka: Kazimierowicz (72.) Błękitni: Ufnal - Wojtasiak, Jasitczak, Liśkiewicz, Wawszczyk Więcek, Poczobut, Kazimierowicz, Fadecki (89. Szych) - Magnuski (90. Wojciechowski) - Gajda (82. Neumann). Rezerwowi: Otocki, Kurant, Inczewski, Duda. Żółte kartki (Błękitni): Kazimierowicz Czerwona kartka: Winiarczyk (Rozwój, 52.) Sędzia: Tomasz Tobiański (Tczew) Pozostałe wyniki 7. kolejki II ligi: Górnik Wałbrzych - Ruch Zdzieszowice Ostrovia Ostrów Wlkp. - Polonia Bytom Warta Poznań - Chrobry Głogów Raków Częstochowa - MKS Kluczbork UKP Zielona Góra - Gryf Wejherowo Zagłębie Sosnowiec - Calisia Kalisz Odra Opole - KS Polkowice Jarota Jarocin - Bytovia Bytów 2:1 1:1 0:0 3:0 1:3 1:1 1:0 1:4 KĄTEM OKA SZKOLENIOWCÓW Krzysztof Kapuściński, trener Błękitnych: - Jestem bardzo zadowolony, bo wygraliśmy z mocną drużyną. Chłopcy wywiązali się z założeń taktycznych w stu procentach. Wiedzieliśmy, jak będzie grał Rozwój. Byliśmy przygotowani, odrobiliśmy lekcje. Powiedziałem chłopakom, że trzeba zagrać na zero z tyłu, bo z przodu mamy taki potencjał, że zawsze coś wpadnie. Wprawdzie nie udało się z karnego „Frankowi”, ale udało się za to Kazimierowiczowi. Była to przepiękna bramka, która sprawiła nam i kibicom wiele radości. Cieszę się też z debiutu Norberta Neumanna. Z meczu na mecz, z treningu na trening zawodnik czuje się coraz lepiej, drużyna go zaakceptowała i myślę, że będziemy mieli z niego dużo pożytku. Dietmar Brehmer, trener Rozwoju: - Gratuluję trenerowi gospodarzy zasłużonego zwycięstwa. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Druga - może odrobinę lepsza, zwłaszcza na początku, ale niestety czerwona kartka spowodowała, że musieliśmy się cofnąć, dokonać roszad w składzie. W zasadzie czekaliśmy tylko na ścięcie. Mogliśmy liczyć wyłącznie na szczęście, które ostatnio nam sprzyjało. Dziś go nie mieliśmy i zasłużenie przegraliśmy. Próbowaliśmy do końca walczyć, ale sytuacji nie było. Jedynie kilka stałych fragmentów gry, z których mogliśmy coś stworzyć, jednak bezskutecznie. Not. (StS) to, co do mnie należało – mówił golkiper. Pechowego egzekutora bronił za to trener Kapuściński. - „Franek” musiał czekać ze trzy minuty, aż ukarany czerwoną kartką zawodnik uda się do szatni. To mogło go trochę zdekoncentrować – mówił na konferencji. W pomeczowej relacji czytamy, że dla Łukasza Winiarczyka była to pierwsza czerwona kartka w przygodzie z piłką. Nie spodziewał się jej, mówiąc że przy jego faulu Gajda nie miał zbyt czystej sytuacji. Ale dodał, że Rozwój tylko przy odrobinie szczęścia mógł zdobyć jakieś punkty. - Od początku nam nie szło - ocenił 23-letni zawodnik. - Sztuką jest właśnie w takich meczach umieć wycisnąć ten remis. Nam się dziś nie udało. Rywale bardzo dobrze grali w piłkę, ofensywnie wyglądali fajnie. My mieliśmy problemy ze stworzeniem akcji. Trójka w zasięgu Drużyna gości nie przełamała serii pechowych spotkań podczas swoich dwudniowych wypraw. W poprzednim sezonie Rozwój czterokrotnie jeździł na mecze dzień wcześniej i zanotował tylko jeden remis. W sobotę, podobnie jak podczas trzech takich spotkań, nie zdobył nawet bramki. Na pięciu meczach z rzędu skończyła się zatem seria Rozwoju bez straty gola. Nad Błękitnymi po raz kolejny znów zaświeciło słońce. Dosłownie i w przenośni. - Nie wiem jak organizatorzy to robią, ale w Stargardzie na każdym meczu zawsze jest gorąco – mówił na konferencji Adam Wosik, żartobliwie dodając, że nie trzeba nawet dachu zasuwać... Po trenerze Kapuścińskim również widać było, że jest wniebowzięty. I nie tylko za sprawą wciąż letniej pogody, ale przede wszystkim kolejnych trzech punktów. Jego podopieczni, tak jak ich najbliżsi rywale, są obecnie najskuteczniejsi w lidze. Do Rozwoju, który mimo porażki utrzymał 3. pozycję, Błękitni tracą tylko jeden punkt. Tabela II ligi zachodniej 1. Chrobry Głogów 7 17 13-3 2. Górnik Wałbrzych 7 16 11-4 3. Rozwój Katowice 7 13 9-6 4. Bytovia Bytów 7 12 11-8 5. Warta Poznań 7 12 12-5 6. Błękitni Stargard 7 12 13-8 7. Polonia Bytom 7 11 9-7 8. UKP Zielona Góra 7 10 11-11 9. Raków Częstochowa 7 10 7-9 10. Odra Opole 7 10 8-11 11. Zagłębie Sosnowiec 7 9 7-9 12. Gryf Wejherowo 7 9 11-8 13. KS Polkowice 7 7 6-8 14. MKS Kluczbork 7 7 12-11 15. Ostrovia Ostrów Wlkp. 7 6 5-8 16. Ruch Zdzieszowice 7 5 10-14 17. Jarota Jarocin 7 4 6-17 18. Calisia Kalisz 7 1 3-17 Kluczevia wicelider! Po rozegraniu pięciu serii spotkań w zachodniopomorskiej IV lidze, na 2. miejscu w tabeli znajduje się stargardzka Kluczevia. Taki awans zawdzięcza sobotniej wygranej 2:1 nad Stalą Szczecin. Trzy punkty stargardzkiemu zespołowi zapewnili Jarosław Zalas i Damian Odachowski. Tak wysokiej pozycji w ligowej tabeli, przed rozpoczęciem sezonu nikt się w klubie nie spodziewał. Kluczevia zanotowała przecież więcej strat personalnych niż zysków. Jednak pomimo wielu przeciwności losu spisuje się bardzo dobrze. Duża w tym zasługa Marcina Narkuna, który po porażce w Dobrej Nowogardzkiej, wyciągnął odpowiednie wnioski i sprawił, że jego podopieczni zaczęli wygrywać. Stal Szczecin to według przedsezonowych opinii trenera Marcina Narkuna, jeden z głównych kandydatów do awansu. Także jej pozycja po 4. kolejkach potwierdzała tę opinię. Stal zajmowała 2. miejsce i nie zaznała jeszcze porażki. Tę serię zakończyła jednak coraz lepiej dysponowana jedenastka ZKS-u. Do przerwy żadnej ze stron nie udało się zdobyć bramki, a gra rozgrywała się głównie w środkowej strefie boiska. Kluczevia grała mądrze taktycznie, skutecznie broniła się i groźnie kontratakowała. W 27. minucie kontuzji kostki doznał Norbert Pyć, którego zastąpił Patryk Gros. Był to debiut byłego piłkarza Pogoni Barlinek w zespole z Kluczewa, który może uznać za bardzo udany. Po jednej z kontr gospodarze zdobyli prowadzenie. Jarosław Zalas odważnie wszedł w pole karne i płaskim strzałem pokonał bramkarza Stali. Niestety radość gospodarzy trwała bardzo krótko, ponieważ już po minucie goście odpowiedzieli bramką wyrównującą. - Ta bramka była dla przyjezdnych impulsem, aby walczyć o zwycięstwo. Z impetem zaatakowali naszą bramkę. Chcieli wygrać, ale przy okazji zapomnieli o obronie – mówi Tadeusz Ostrowski, kierownik drużyny Kluczevii Stargard. Po jednej z akcji kontrujących, pełniący rolę rezerwowego, Damian Odachowski, który kilka minut wcześniej zmarnował doskonałą okazję, strzelił zwycięską bramkę dla ZKS-u. - Wygrana nad mocnym rywalem ze Szczecina mocno podbudowała morale piłkarzy Kluczevii. Rozkręcili się, dzięki czemu możemy się spodziewać jeszcze lepszej gry z ich strony i kolejnych zwycięstw – dodał Ostrowski. Następną okazją będzie sobotni pojedynek na własnym boisku z liderem tabeli, Świtem Skolwin. M.B. 13 10.09.2013 Zaufanie do Kluczevii Blamaż Iny w meczu z Polonią Trener wyciągnie konsekwencje Ina Ińsko przegrała aż 2:8 z Polonią Płoty. Trener Ireneusz Aksiuczyc otwarcie mówi, że jego zespół od 60. minuty całkowicie stanął. Zawodnicy zbuntowali się, bo chwilę wcześniej sędzia, w ważnym momencie, podyktował niesłuszną jedenastkę dla rywali. Tym samym dobiegła końca imponująca seria Iny. Sławomir Stańczyk Ina przegrywała do przerwy 1:2, ale tuż po zmianie stron wyrównała. Niedługo potem sędzia Dariusz Kwiecień, rzekomo po sugestii trenera, jego znajomego Józefa Andrzejewskiego, odgwizdał karnego. Gospodarze wykorzystali nie tylko jedenastkę, ale też... bunt przyjezdnych. Moi zawodnicy zupełnie stanęli – mówi trener Aksiuczyc. - Od 60. minuty nie grali, całkowicie przeszli obok meczu. Mobilizowałem ich, mówiłem, że można jeszcze powalczyć, ale byłem bezsilny. Na pewno wyciągnę wobec nich konsekwencje. Dwóch, trzech najstarszych zawodników, którzy najbardziej odpuścili, posadzę w kolejnych meczach na ławkę. Nie mogę tak tego zostawić. Ina do tej pory miała godny pozazdroszczenia bilans. W 6 meczach tylko raz przegrała i straciła raptem dwa gole. Jednym występem cały dotychczasowy trud zaprzepaściła. Sensac yjny remis Unii Nie tylko dla Iny był to weekend, o którym należałoby jak najszybciej zapomnieć. Zarówno Piast Chociwel, jak i Zorza Dobrzany przegrały swoje mecze, nie zdobywając nawet gola. Mecz tych ostatnich z Pomorzaninem Nowogard (0:2) porównano do starcia reprezentacji Polski z Czarnogórą, w którym akcje były, ale skuteczności ani trochę. Tym razem honor, całkiem niespodziewanie, uratowała Unia Dolice. Najpierw po trafieniu Bartosza Kamińskiego prowadziła 1:0 z Pogonią Barlinek, a potem – dzięki Kamilowi Marczukowi – doprowadziła do wyrównania (2:2). W klasie okręgowej doszło do rewanżu Błękitnych II na Światowidzie. Rok temu zespół Jana Szydłowskiego przegrał w Łobzie 2:3, teraz wygrał w takich samych rozmiarach. Drużynie pomogli m.in. Norbert Neumann (autor jednego gola) czy Sebastian Szych, którzy wsiedli do autokaru od razu po meczu pierwszej drużyny. Wygrał Wyniki 7. kolejki szczecińskiej ligi okręgowej: Pomorzanin Przybiernów - Gavia Choszczno 2:2 Osadnik Myślibórz - Piast Chociwel 2:0 Zorza Dobrzany - Pomorzanin Nowogard 0:2 Polonia Płoty - Ina Ińsko8:2 Odra Chojna - Stal Lipiany 2:3 Morzycko Moryń - Klon Krzęcin 4:2 Flota II Świnoujście - Victoria Przecław 8:3 Pogoń Barlinek - Unia Dolice2:2 Wyniki 5. kolejki północnej klasy okręgowej: Tanovia Tanowo - Kasta Majowe Światowid Łobez - Błękitni II Stargard Iskra Golczewo - Rega Trzebiatów Jeziorak Szczecin - GKS Mierzyn Promień Mosty - Chemik II Police Wicher Brojce - Sparta Węgorzyno Ehrle Dobra Szczec. - Wybrzeże Rewalskie Rolpol Chlebowo - Mewa Resko 4:1 2:3 6:2 5:2 5:0 1:1 2:2 0:4 Wyniki 5. kolejki południowej klasy okręgowej: Mieszko Mieszkowice - Wicher Przelewice 3:2 Hetman Grzybno - Piast Karsko 0:1 Błękit Pniewo - Orkan Suchań1:2 Orzeł Trzcińsko-Zdrój - Mechanik Warnice 1:2 Remor Recz - Orzeł Bierzwnik 0:2 Myśla Dargomyśl - Orzeł Pęzino 3:1 Ogniwo Babinek - Sokół Pyrzyce 0:3 Zieloni Zielin - Polonia Giżyn 3:0 także, po trafieniach Emila Świderskiego i Damiana Sałapaty, Orkan Suchań. Po raz trzeci na jego tacy znalazł się beniaminek, tym razem Błękit Pniewo. Mecze Rolpolu Chlebowo i Orła Pęzino zakończyły się ich porażkami. Tabela szczecińskiej ligi okręgowej 1. Osadnik Myślibórz 7 18 16-4 2. Gavia Choszczno 6 14 16-4 3. Pogoń Barlinek 7 14 13-7 4. Flota II Świnoujście 7 14 18-10 5. Pomorzanin Nowogard 7 13 15-9 6. Zorza Dobrzany 7 13 15-8 7. Ina Ińsko 7 11 6-10 8. Polonia Płoty 6 10 23-16 9. Piast Chociwel 6 10 7-5 10. Odra Chojna 6 9 15-13 11. Pomorzanin Przybiernów 7 7 9-11 12. Stal Lipiany 7 7 13-17 13. Morzycko Moryń 6 6 10-16 14. Unia Dolice 7 5 7-14 15. Victoria Przecław 6 3 6-19 16. Klon Krzęcin 7 3 9-25 17. Iskierka Śmierdnica 6 3 3-13 1. Mewa Resko 5 13 19-7 2. Błękitni II Stargard 5 12 21-9 3. Jeziorak Szczecin 5 11 13-6 Tabela północnej klasy okręgowej 4. Wicher Brojce 5 10 14-6 5. Promień Mosty 5 9 17-13 6. Tanovia Tanowo 5 9 11-13 7. Sparta Węgorzyno 5 8 10-7 8. Wybrzeże Rewalskie 5 7 11-11 9. Ehrle Dobra Szczec. 5 6 9-10 10. GKS Mierzyn 5 6 9-13 11. Iskra Golczewo 5 6 17-14 12. Rega Trzebiatów 5 4 8-13 13. Kasta Majowe 5 4 5-15 14. Rolpol Chlebowo 5 3 3-15 15. Światowid Łobez 5 3 6-10 16. Chemik II Police 5 3 5-16 Klasyfikacja konkursu po 5. kolejkach Aż siedem osób odgadło dokładny wynik meczu Kluczevii Stargard ze Stalą Szczecin. To jednak tylko połowa typujących, którzy przewidzieli wygraną ZKS-u. W sumie na wygraną Kluczevii postawiło 14 osób, czyli 1/2 z grona wszystkich typujących w 5. kolejce. Siedem osób wskazało na 2:1, dzięki czemu dopisało do swojego dorobku po 5 oczek. Ponadto sześć osób postawiło na przegraną 0:2 Piasta Chociwel, a cztery – na zwycięstwo 2:1 Orkana Suchań. Niespodziewany remis Unii Dolice przewidział tylko Jarosław Koziołek, który pozostał na czele klasyfikacji. Do trójki wskoczył Ryszard Sadowski. (StS) 1. Jarosław Koziołek 10 78 2. Jan Stuch 7 66 3. Ryszard Sadowski 10 61 4. Mirosław Mielcarek 10 60 5. Ireneusz Ościak 14 59 Czesław Rusin 5 59 7. Daniel Halejcio 9 58 8. Lech Gawroński 2 57 9. Anna Kubacka 10 55 Paulina Rusin 8 55 11. DS 9 53 12. Przemysław Adamowski 8 51 Krzysztof Hańczak 9 51 Wojciech Siemiński 5 51 15. Ryszard Kubacki 10 50 16. Magdalena Halejcio 10 47 17. Józef Bagieński 7 46 18. Marcin Celiński 8 44 19. Zbigniew Mroczko 12 42 20. Patrycja Kubacka 4 40 Krzysztof Kubacki 8 40 22. Jarosław Goliński 3 36 23. Wiesław Wiśniewski 10 33 24. Dagmara Chabierska - 32 Aneta Ramotowska 4 32 Alan Majewski 5 31 Janusz Swatko 14 31 28. Artur Daniec 2 28 29. Józef Głowania 9 12 26. Statystyki 5. kolejki (w kolejności poszczególne mecze, wyniki końcowe, liczba typów na zwycięstwa gospodarzy, remisy i zwycięstwa gości, a w nawiasie liczba dokładnych wskazań): Błękitni Stargard - Rozwój Katowice 1:0 Kluczevia Stargard - Stal Szczecin 2:1 Pogoń Barlinek - Unia Dolice 2:2 Zorza Dobrzany - Pomorzanin Nowogard 0:2 Polonia Płoty - Ina Ińsko 8:2 Osadnik Myślibórz - Piast Chociwel 2:0 Światowid Łobez - Błękitni II Stargard 2:3 Rolpol Chlebowo - Mewa Resko 0:4 Myśla Dargomyśl - Orzeł Pęzino 3:1 Błękit Pniewo - Orkan Suchań 1:2 17-7-4 (2) 14-5-9 (7) 27-1-0 (1) 24-2-2 (1) 8-7-13 20-2-6 (6) 2-2-24 4-3-21 (1) 4-7-17 11-6-11 (4) KUPON KONKURSOWY NR 6 Imię i nazwisko, telefon Chrobry Głogów - Błękitni Stargard Kluczevia Stargard - Świt Skolwin Ina Ińsko - Odra Chojna Unia Dolice - Zorza Dobrzany Piast Chociwel - Pogoń Barlinek Ehrle Dobra Szczecińska - Rolpol Chlebowo Błękitni II Stargard - Wicher Brojce Orkan Suchań - Orzeł Pęzino ................................................................................ ........ : ........ ........ : ........ ........ : ........ ........ : ........ ........ : ........ ........ : ........ ........ : ........ ........ : ........ ........ : ........ Termin na dostarczenie wypełnionego kuponu: 13.09.2013, godz. 16:00 Tabela południowej klasy okręgowej 1. Sokół Pyrzyce 5 13 13-2 2. Piast Karsko 5 12 11-3 3. Mieszko Mieszkowice 5 10 9-6 4. Orkan Suchań 5 10 6-4 5. Orzeł Trzcińsko-Zdrój 5 9 9-7 6. Błękit Pniewo 5 9 15-8 7. Orzeł Pęzino 5 9 11-8 8. Wicher Przelewice 5 9 12-7 9. Myśla Dargomyśl 5 6 9-10 10. Mechanik Warnice 5 6 8-11 11. Polonia Giżyn 5 6 2-9 12. Ogniwo Babinek 5 5 8-10 13. Orzeł Bierzwnik 5 4 7-13 14. Zieloni Zielin 5 4 6-14 15. Remor Recz 5 1 2-9 16. Hetman Grzybno 5 1 1-8 Proponowane mecze dodatkowe: Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin (ekstraklasa) Mewa Resko - Iskra Golczewo (północna klasa okręgowa) IV LIGA Kluczevia Stargard – Stal 2:1 (0:0) Bramki dla Kluczevii: Zalas (76.), Odachowski (90.) Kluczevia: Dąbrowski – Pyć (27. Gros), Kozłowski, Szczygielski, Nowicki, Kościukiewicz, Bartoszyński, Cieplak (46. Odachowski), Rdzeń (83. Więcek), Zalas, Magnuski. Pozostałe wyniki 5. kolejki IV ligi: Odrzanka - Darzbór Arkonia - Kłos Gryf - Astra Świt - Vineta Dąb - Sarmata Rasel - Hutnik Wielim - Ina 2:1 1:0 2:2 1:3 0:0 2:2 1:2 14 10.09.2013 ▶▶ Mieszkanie o pow. 40 m2, do kapitalnego remontu, bezczynszowe. Giżynek. Cena do uzgodnienia. Tel. 697-441-400 ▶▶ Garaż na ul. Rzeźniczej. Cena 25.000 zł. Tel. 501-72-66-11 STARGARDZKI INFORMATOR TELEFONY ALARMOWE Policja, 997 Straż pożarna, 998 lub 91-578-87-50 Pogotowie ratunkowe, 999 Straż miejska, 986, 91-577-50-90 Żandarmeria,, 91-576-62-30 Pogotowie energetyczne, 991 Pogotowie gazowe, 992 Pogotowie ciepłownicze, 993 Pogotowie wodno-kanalizacyjne, 91-578-35-80 Pogotowie weterynaryjne, 91-577-00-30 INSTYTUCJE Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, ul. Skarbowa 1, tel. 91-480-49-09 Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Warszawska 9A, tel. 91-578-45-83 Ognisko św. Brata Alberta, ul. Krasińskiego 10, tel. 91-577-65-96 Polski Czerwony Krzyż, ul. Limanowskiego 24, tel. 91-577-23-00 Sąd Rejonowy, ul. Wojska Polskiego 19, tel. 91-578-74-31 Prokuratura Rejonowa, ul. Czarnieckiego 32, tel. 91-577-13-44 Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ul. Składowa 1, tel. 91-579-25-00 SŁUŻBA ZDROWIA Szpital, tel. 91-577-63-55 Przychodnia nr 6, ul. Mickiewicza 18, tel. 91-578-56-16 lub 91-834-27-44 Poradnia Medycyny Pracy, ul. Pierwszej Brygady 18, tel. 91-573-89-99 Fam-Med, os. Kopernika 10, tel. 91-578-38-74 Zachód, os. Zachód A-17, tel. 91-573-21-90 Wojskowa Specjalistyczna Przychodnia, al. Żołnierza 37, tel. 91-576-63-28 Ewa-Lek, ul. Pocztowa 2, tel. 91-834-04-76 Medis, ul. Wojska Polskiego 24, tel. 91-577-26-00 Przychodnia Specjalistyczna, ul. Staszica 16, tel. 91-578-37-45 lub 91-577-00-46 Centrum Medyczne Consilius, ul. Staszica 9-15, tel. 91-577-55-66 Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, ul. Pierwszej Brygady 35 "c", tel. 91-578-46-93 Przychodnia Terapii Uzależnień, ul. Warszawska 16, tel. 91-579-09-00 Ośrodek Psychoterapii i Szkoleń "Pracownia", ul. Gdańska 4, tel. 91-487-35-86 PARAFIE RZYMSKOKATOLICKIE Parafia pw. Ducha Świętego, ul. Warszawska, tel. 91-577-55-85 Parafia pw. św. Józefa przy kościele św. Jana, tel. 91-578-30-50 Parafia pw. Miłosierdzia Bożego, ul. Popiełuszki, tel. 91-573-21-12 Parafia pw. Chrystusa Króla Wszechświata, os. Chopina, tel. 91-573-75-75 Parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, ul. Skarżyńskiego, tel. 91-578-06-36 Parafia pw. NMP Królowej Świata, ul. Krzywoustego, tel. 91-578-30-22 Parafia pw. Przemienienia Pańskiego, os. Pyrzyckie, tel. 91-576-07-53 Parafia pw. św. Krzyża, ul. Lotników, tel. 91-576-03-14 PARAFIE INNYCH WYZNAŃ Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, ul. Brzozowa, tel. 91-577-19-28 Parafia Prawosławna, ul. Jana Chrzciciela 2, tel. 91-834-10-51 INNE Ośrodek Interwencji Kryzysowej, ul. Dworcowa, tel. 91-578-52-52 Punkt Poradnictwa Rodzinnego, ul. Brzozowa, tel. 91-834-49-67 MPGK, ul. Okrzei 6, tel. 91-577-12-74 Zakład Wodociągów i Kanalizacji, ul. Bogusława IV, tel. 91-577-15-71 lub 91-579-27-57 Oczyszczalnia ścieków, ul. Drzymały 65, tel. 91-578-47-96 lub 91-578-44-25 Zakład Oczyszczania Miasta, ul Bogusława IV, tel. 91-577-01-69 lub 91-577-02-13 Informacja MZK, 91-573-22-13 Klub Abstynenta „Ala”, ul. Warszawska 16, 91-834-60-60 Centrum Informacji Turystycznej, Rynek Staromiejski 4, tel. 91-578-54-66 SPORT Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. Szczecińska 35, tel. 91-573-25-70 Młodzieżowy Ośrodek Sportowy, ul. Pierwszej Brygady 1, tel. 91-834-52-63 Kręgielnia Rondo, ul. Czarnieckiego 1/23, tel. 91-834-10-20 TAXI Plus Taxi, tel. 665-790-000 Lider Taxi, tel. 91-573-55-55 lub 91-573-00-00 Halo Taxi, tel. 91-577-11-77 lub 91-578-33-33 Gryf Taxi, tel. 91-573-44-44 Szach Taxi, 91-573-33-33 Taxi Radio, tel. 91-573-06-66 Tele Taxi, tel. 91-578-64-64 URZĘDY Urząd Miasta, ul. Czarnieckiego 17, tel. 91-578-48-81 Starostwo Powiatowe, ul. Skarbowa 1, tel. 91-480-48-00 Urząd Gminy, ul. Rynek Staromiejski 5, tel. 91-561-34-10 Urząd Skarbowy, ul. Towarowa 15, tel. 91-576-32-00 Powiatowy Urząd Pracy, ul. Pierwszej Brygady 35, 91-578-40-14 URZĘDY POCZTOWE Poczta, ul. Chopina 31 U lok. 4, tel. 91-573-82-88 Poczta, ul. Pogodna 8, tel. 91-573-55-52 Poczta, ul. Szczecińska 81 (CH Tesco), tel. 91-573-50-39 Poczta, ul. Lotników 21, tel. 91-576-01-69 Poczta, ul. Lechonia 8A, tel. 91-835-98-71 Poczta, ul. Tańskiego 22, tel. 91-834-52-37 Poczta, ul. Szczecińska 71, tel. 91-573-76-90 Poczta, ul. Barnima I 2, tel. 91-578-10-08 Poczta, ul. Kwiatowa 1 U lok. 2, tel. 91-577-05-91 Poczta, ul. Pocztowa 1, tel. 91-578-57-58 USŁUGI POGRZEBOWE Zeus, ul. Wojska Polskiego, tel. 91-836-99-66 lub 536-072-272 Hades, ul. Szkolna, tel. 91-573-04-98 lub 509-609-103, 509-609-101 MPGK, ul. Spokojna, tel. 91-577-15-63 lub 603-184-339 KULTURA Muzeum, ul. Rynek Staromiejski 2-4, tel. 91-578-38-35 lub 91-577-25-56 Książnica Stargardzka, ul. Mieszka I 1, tel. 91-578-82-40 Stargardzkie Centrum Kultury, ul. Piłsudskiego 105, tel. 91-578-32-31 Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Portowa 3, tel. 91-834-43-01 Klub Wojskowy, ul. 11 Listopada 22, tel. 91-576-64-75 NIERUCHOMOŚCI - SPRZEDAM/WYNAJMĘ ŻŁOBKI Żłobek Miejski, ul. Krasińskiego 5, tel. 91-577-57-34 Żłobek Miejski, os. Zachód A4, tel. 91-573-50-10 Bajkowy Dworek Jagatka, ul. Tańskiego 1B, tel. 91-834-01-34 PRZEDSZKOLA Przedszkole Miejskie nr 1 z OI, ul. Spichrzowa 6, tel. 91-577-10-87 Przedszkole Miejskie nr 2, ul. Mieszka I 2, tel. 91-577-07-44 Przedszkole Miejskie nr 3, os. Zachód A18, tel. 91-573-21-02 Przedszkole Miejskie nr 4, os. Zachód B2, tel. 91-573-09-35 Przedszkole Miejskie nr 5 z OI, ul. Lechicka 11, tel. 91-573-29-01 Przedszkole Miejskie nr 6, ul. Niewiadomskiego 14, tel. 91-573-17-71 Przedszkole Wojskowe nr 107, os. Zachód A3, tel. 91-576-63-11 Niepubliczne Przedszkole Uśmiech, ul. Piwna 2, tel. 91-577-10-77 Niepubliczne Przedszkole Kajtuś, ul. Andersa 51, tel. 512-387-762 Niepubliczne Przedszkole Smerfuś, ul. Warszawska 11B, tel. 91-578-26-76 Niepubliczne Przedszkole Wesoła Lokomotywa, ul. Prusa 20, tel. 91-564-17-97 Niepubliczne Przedszkole Calineczka, ul. Kilińskiego 14, tel. 504-128-217 Niepubliczne Przedszkole Promyczek, ul. Czeska 11B, tel. 664-940-276 Niepubliczne Przedszkole Stumilowy Las, ul. Lechonia 6C-D, tel. 796-203-780 Domowe Przedszkole Kubusia Puchatka, ul. Grunwaldzka 73, tel. 91-577-26-28 Niepubliczne Przedszkole Tęczowa Przygoda, ul. Mickiewicza 4A/17, tel. 601-653-207 SZKOŁY PODSTAWOWE Szkoła Podstawowa nr 1, ul. Sienkiewicza 8, tel. 91-577-02-42 Szkoła Podstawowa nr 2 z OI, os. Zachód A5, tel. 91-573-41-45 Szkoła Podstawowa nr 3, ul. Limanowskiego 7, tel. 91-578-36-02 Szkoła Podstawowa nr 4, ul. Wielkopolska 30, tel. 91-573-39-70 Szkoła Podstawowa nr 5, ul. Kuśnierzy 7, tel. 91-577-13-01 Szkoła Podstawowa nr 6, ul. Armii Krajowej 1, tel. 91-576-07-68 Szkoła Podstawowa nr 7, Plac Majdanek 13, tel. 91-573-17-37 Szkoła Podstawowa nr 8, ul. Traugutta 16, 91-576-06-61 Szkoła Podstawowa Specjalna, ul. Witta Stwosza 1a/1b, tel. 91-578-73-46 GIMNAZJA Gimnazjum nr 1, ul. Popiela 2, tel. 91-577-67-65 Gimnazjum nr 2, ul. Limanowskiego 9, tel. 91-577-67-47 Gimnazjum nr 3, ul. Szkolna 2, tel. 91-573-15-49 Gimnazjum nr 4, os. Zachód B/15, tel. 91-573-20-02 lub 91-573-09-41 Gimnazjum Gminy Stargard, ul. Ceglana 11, tel. 91-573-67-66 Gimnazjum Integracyjne, os. Zachód A5, tel. 91-573-41-45 Gimnazjum Katolickie, ul. Wojska Polskiego 3, tel. 91-577-51-26 Gimnazjum Specjalne, ul. Witta Stwosza 1a/1b, tel. 91-578-73-46 Gimnazjum dla Dorosłych Maximus, ul. Mieszka I 4, tel. 91-578-11-44 LICEA OGÓLNOKSZTAŁCĄCE I Liceum Ogólnokształcące, ul. Staszica 2, tel. 91-578-35-75 II Liceum Ogólnokształcące, ul. Mieszka I 2, tel. 91-577-25-35 ZESPOŁY SZKÓŁ Zespół Szkół nr 1, Park 3 Maja 2, tel. 91-578-37-77 Zespół Szkół nr 2, os. Zachód B 15A, tel. 91-573-43-04 lub 519-338-522 Zespół Szkół nr 5, ul. Śniadeckiego 4-6, tel. 91-576-28-07 Zespół Szkół Budowlano-Technicznych, ul. Składowa 2A, tel. 91-573-30-77 Zespół Szkół Ogólnokształcących, os. Zachód A5, tel. 91-573-41-45 Zespół Szkół Specjalnych, ul. Witta Stwosza 1a/1b, tel. 91-578-73-46 Centrum Kształcenia Zawodowego, ul. Bema 6, tel. 91-573-45-01 Centrum Kształcenia Praktycznego, ul. Pierwszej Brygady 35, tel. 91-577-19-64 PRYWATNE SZKOŁY PONADGIMNAZJALNE Centrum Edukacji Licealnej, ul. Pierwszej Brygady 15a, tel. 91 578-78-88 Prywatne Policealne Studium Omnibus, os. Zachód A5, tel. 91-578-22-03 Grupa Szkół Niepublicznych, ul. Składowa 2a, tel. 91-834-11-22 Policealne Studium Zarządzania Żak, os. Zachód B 15A, tel. 91-573-09-10 Niepubliczne Policealne Studium Zawodowe, ul. Brzozowa 61, tel. 91-578-80-25 Collegium Medyczne Medica, ul. Mieszka I 4, tel. 91-573-21-22 Prywatne Technikum Hotelarskie, ul. Mieszka I 4, tel. 91-578-55-99 Prywatne Technikum Budowlane, ul. Składowa 2A, tel. 91-578-66-29 Legitime - Policealne Ekonomiczne Studium, os. Zachód B 15A, tel. 91-573-43-04 Policealne Studium Farmaceutyczne, ul. Śniadeckiego 4-6, tel. 91-576-28-09 SZKOŁY ARTYSTYCZNE Państwowa Szkoła Muzyczna, ul. Kazimierza Wielkiego 13, tel. 91-577-24-48 SZKOŁY WYŻSZE Stargardinum, ul. Kazimierza Wielkiego 17, tel. 91-577-83-60 Zachodniopomorska Szkoła Biznesu, Park 3 Maja 2, tel. 91-578-22-12 APTEKI Kwiatowa, ul. Kwiatowa 1, tel. 91-577-63-14 Euro-Apteka, ul. Wyszyńskiego 9/2, tel. 91-577-50-86 Novum, ul. Reja 13, tel. 91-577-50-13 Alfa, ul. Chrobrego 3a, tel. 91-834-08-60 Rodzinna, ul. Słowackiego 5, tel. 91-835-20-11 Antidotum, ul. Piłsudskiego 23/5 (obok Netto), tel. 91-563-64-12 Natura, ul. Czarnieckiego 2c, tel. 91-578-30-38 Śródmiejska, ul. Wyszyńskiego 21 a, tel. 91-834-62-66 Apteka Chopina, ul. Rumuńska 9A/G/2, tel. 91-577-25-00 Twoja Apteka, ul. Wyszyńskiego 22, tel. 91-578-11-18 Apteka Numer Jeden, ul. Piłsudskiego 16, tel. 91-391-79-17 Zachodnia, os. Zachód B14 (Piotr i Paweł), tel. 91-573-38-79 Vita, ul. Wojska Polskiego 12, tel. 91-577-55-10 Staromiejska, ul. Rynek Staromiejski 5, tel. 91-577-24-43 PZF Cefarm-Szczecin, ul. Piłsudskiego 9, tel. 91-577-17-68 PZF Cefarm-Szczecin, ul. Szczecińska 40, tel. 91-573-46-09 PZF Cefarm-Szczecin, ul. Pogodna 6 a, tel. 91-573-32-31 Nowa, ul. Reja 5a, tel. 91-577-59-90 Na Zdrowie, os. Zachód A 17, tel. 91-573-89-60 Przy Luxpolu, ul. Pierwszej Brygady 18, tel. 91-834-75-97 Centrum, ul. Czarnieckiego 1e, tel. 91-834-00-05 Tesco, ul. Szczecińska 81, tel. 91-573-03-66 Dbam o Zdrowie, al. Żołnierza 37, tel. 91-578-51-01 DGA4, ul. Kościuszki 73 (Kaufland), tel. 91-579-04-83 NIERUCHOMOŚCI – SPRZEDAM ▶▶ Działki budowlane w Grzędzicach, 4 km od Stargardu. Uzbrojone, wydane warunki zabudowy. Tel. (91) 576-41-10, lub 695-986-397 ▶▶ Działki budowlane, uzbrojone w okolicy Stargardu: Grzędzice, Kiczarowo, Niedźwiedź, Grabowo, Wierzchląd. Ceny do negocjacji. Tel. 781-285-207 ▶▶ Działkę budowlaną o pow. 0,8 ha położoną w Sownie przy drodze asfaltowej. Cena 15 zł/ m2. Tel. 502-914-559 ▶▶ Działki w Żarowie o pow. 1200 m2, uzbrojone, przy drodze. Cena do uzgodnienia. Tel. (91) 576-40-78 ▶▶ Dom w zabudowie szeregowej o pow. 100 m2. Tel. 691410-524 ▶▶ Okazały dom na Chopina (os. Południk). Tel. 691-410-524 ▶▶ Domki w zabudowie szeregowej. Skrajny i środkowy. Os. Południk. Tel. 691-410-524 ▶▶ Stargard, os. Pyrzyckie dom parterowy, pow. 129,50 m2. Wysoki standard. www. akr-nieruchomosci.pl Tel. 602-694-867 lub (91) 576-1303 ▶▶ Stargard - os. Pyrzyckie mieszkanie 4 pokoje, kuchnia, łazienka, wc, pow. 70,80 m2. www.akr-nieruchomosci.pl Tel. 602-694-867 lub (91) 57613-03 ▶▶ Stargard - budynek handlowo-mieszkalny, pow. 228,80 m2. www.akr-nieruchomosci.pl Tel. 602-694-867 lub (91) 57613-03 ▶▶ Grabowo - dom, pow. 134 m2. www.akr-nieruchomosci.pl Tel. 602-694-867 lub (91) 57613-03 ▶▶ Ładne mieszkanko 2 pokojowe z balkonem przy ul. Żeromskiego. Tel. 797-983-266 ▶▶ Pomieszczenie magazynowo-produkcyjne o pow. 55 m2. Cena 50.000 zł. Tel. 512-38-77-66 NIERUCHOMOŚCI – WYNAJMĘ ▶▶ Mieszkanie w domku jednorodzinnym. Tel. 668-236-360, 508-359-597 ▶▶ Mieszkanie o pow. 63 m2, częściowo umeblowane, ul. Piłsudskiego. Tel. 608-44-20-65 ▶▶ Mieszkanie 2 pokojowe, umeblowane. Wynajmę bezdzietnym. Tel. (91) 852-35-16 ▶▶ Mieszkanie o pow. 34 m2, 1 pokój, bezczynszowe. Tel. (91) 577-52-41 ▶▶ Pokój z używalnością kuchni i łazienki (dla 1 osoby). Tel. (91) 577-18-81 ▶▶ Lokal handlowy przy ul. Andersa 19 w Stargardzie. Tel. 607543-218 ▶▶ Pawilon na działalność biurową, handlową i inne. Ul. Warowna 3. Tel. 513-918-513 RÓŻNE - KUPIĘ ▶▶ Auto Skup. Gotówka. Tel. 53002-66-00 RÓŻNE - SPRZEDAM ▶▶ Świerk pospolity i srebrny z plantacji. Tel. 602-10-11-18 ▶▶ Piec CO + kocioł 80 litrów + pompa + sterownik i naczynie przelewowe. Tanio. Tel. 606-331-108 ▶▶ Akordeon Hohner 120 bas. Cena 1000 zł plus organy Harmona gratis. Tel. 668-399-239 RÓŻNE - USŁUGI ▶▶ Wróżka. Tel. 508-740-085 DAM PRACĘ ▶▶ Potrzebna opiekunka do osoby starszej. Tel. (91) 577-59-61 (pon-piątek od 16.00 do 20.00) OGŁOSZENIA DROBNE W „DZIENNIKU” tylko 5O gr / słowo Trzy Słońca. Mieszkania bezczynszowe, winda, garaż. Tel. 607-599-300 WWW.ETBUD.PL 15 10.09.2013 www.arma.nieruchomosci.pl APTEKI DYŻURNE W STARGARDZIE ul. Mickiewicza (wejście od ul. Dworcowej) INWESTYCJA DEWELOPERSKA Kontakt: 91 577 71 16; 501 053 187; 793 699 094 S U P E R O F E R TA ! Nowe mieszkania os. Chopina, ul. Serbska 3900 zł/m2 od 42 do 68 m2 10-09-2013 Apteka Kwiatowa ul. Kwiatowa tel: 91 / 577 63 14 Nowe szeregowce os. Pyrzyckie, 360 tys. zł brutto nr licencji 6118 ul. Kościuszki 76/1, Stargard Szczeciński www.m2nieruchomosci.stargard.pl Tel: 600 564 810, 514 204 775, 505 088 886, 11-09-2013 Apteka Vita ul. Wojska Polskiego tel: 91 / 577 55 10 12-09-2013 Apteka Staromiejska Rynek Staromiejski tel: 91 / 577 24 43 DO WYNAJĘCIA MIESZKANIE 2-POKOJOWE, 48 m² II piętro, Stare Miasto, cena 800,00 P. O. REDAKTORA NACZELNEGO Marcin Simiński ZESPÓŁ REDAKCYJNY Marcin Brański Karolina Grzelak Gabriela Józefczak Tomasz Libertowski Karolina Podgórska Sławomir Stańczyk WSPÓŁPRACOWNICY Pzemysław Bielewicz Szymon Górski ks. Rafał Sorkowicz SKŁAD I OPRACOWANIE GRAFICZNE Sławomir Stańczyk SEKRETARIAT Dorota Mariańska REKLAMA Wioletta Dziedzic tel. 501 129 629 [email protected] KOLPORTAŻ Leszek Gulak Tomasz Tracz WYDAWCA/DRUK Marek Słomski Dom Judy Sp. z o. o. ul. Bohaterów Warszawy 7a, Nowogard Redakcja zastrzega sobie prawo do adiustacji nadesłanych tekstów. Za treść ogłoszeń i reklam redakcja nie odpowiada. Mieszkania bezczynszowe od 35 do 120 m2, winda, garaż. Trzy Słońca. Tel. 607-599-300 WWW.ETBUD.PL MIESZKANIE 2-POKOJOWE 49 m² ul. Kościuszki cena 140 000,00 DO WYNAJĘCIA MIESZKANIE 3-POKOJOWE, 67 m² III piętro, os. Lotnisko cena 1200,00 POMIESZCZENIE BIUROWE DO WYNAJĘCIA, 90 m² parter, ok. Starego Miasta cena 2 600,00 Ogrodzenia, brukarstwo, ogrody, trawniki DANE TELEADRESOWE ul. Mickiewicza 1b/5 73-110 Stargard Szczec. tel. 91 577 86 71 (72, 73) [email protected] Domy w zabudowie szeregowej z garażem oraz miejscem parkingowym ul. Broniewskiego / Leśmiana w Stargardzie Szczecińskim 83,07m2 - 356.000 zł z VAT tel. 506 286 692, 502 613 502 www.trawnikizrolki.com.pl tel. 669 342 893 Nowy dom w stanie deweloperskim, Kobylanka. Cena 465 tys. zł www.dzialki-pl.eu Tel. 501-871-888 NOWA INWESTYCJA DEWELOPERSKA Małe domki w zabudowie szeregowej z garażem w podpiwniczeniu. Os. Południk, ul. Polska. Tel. 691 410 524 Układanie kostki brukowej: - podjazdy - chodniki - parkingi - podwórka Nor-Bud Tel. 721 124 740 Sprzedam dom na wsi z budynkiem gospodarczym i garażem na działce o pow. 1700 m2 Tel. 508 163 512 Drewno kominkowe, drewno opałowe, wycinanie drzew, pielęgnacja ogrodów i zakładanie trawników Tel. 508 163 512 PREZYDENT MIASTA STARGARD SZCZECIŃSKI informuje, że w okresie od dnia 09 września 2013 r. do dnia 30 września 2013 r. wywiesza się na tablicy ogłoszeń Urzędu Miejskiego: - wykaz nr 212 – najem garażu komunalnego położonego na działce 135/3 obręb 10 przy ul. Juliusza Słowackiego – przetarg; - wykaz nr 213 - dzierżawa części działki nr 589 położonej w obrębie 10 przy ul. Szkolnej - bezprzetargowo; - wykaz nr 214 - dzierżawa części działki nr 370/19 położonej w obrębie 1 przy ul. Marii Konopnickiej – bezprzetargowo. 16 10.09.2013 WITAMY NA ŚWIECIE Antoś Wolański, mama Iga ur. 07.09.2013 waga: 3300 g wzrost: 56 cm Filip Jeremiejczyk, mama Agnieszka ur. 05.09.2013 waga: 3050 g wzrost: 53 cm Oliwia Wygodna, mama Anita ur. 31.08.2013 waga: 3500 g wzrost: 56 cm Zuzanna Dulęba, mama Magdalena ur. 08.09.2013 waga: 3200 g wzrost: 57 cm Marcel Biegus, mama Kasia, tata Łukasz ur. 07.09.2013 waga:2500 g wzrost: 50 cm zaprasza na festyn STOWARZYSZENIE ZESPÓ£U SZKÓ£ NR 2 PRZYJACIÓ£ Stowarzyszenie Przyjació³ Zespo³u Szkó³ nr 2 im.M.Kopernika w Stargardzie Szczeciñskim im. Miko³aja Kopernika w Stargardzie Szczeciñskim “Konwencja praw osób niepe³nosprawnych krokiem do lepszej przysz³oœci” 11 wrzeœnia 2013r. (Œroda) godz.10-14 Os.Zachód B15a Stargard Szczeciñski -Zespó³ Szkó³ nr 2- W programie m.in: -wyk³ad dr M. Wlaz³o nt. konwencji praw osób niepe³nosprawnych -wyk³ad p.J.Szymczak nt. aktywizacji osób niepe³nosprawnych - pokaz mody m³odzie¿owej - promocja bezpieczeñstwa na drodze- symulator dachowania WORD Szczecin - pokaz udzielania pierwszej pomocy- szkolne ko³o PCK - integracyjne zawody sportowe - warsztaty rêkodzie³a Trzy Słońca. Mieszkania bezczynszowe, winda, garaż. Tel. 607-599-300 WWW.ETBUD.PL (III klasa uprawnień) zakończone państwowym egzaminem • pracujące w mikro- i małych firmach branży budowlano-montażowej mających siedzibę, oddział, filię na terenie województwa zachodniopomorskiego, • legitymujące się wykształceniem co najwyżej średnim, • mieszkające na terenie województwa zachodniopomorskiego, • posiadające dobry stan zdrowia oraz predyspozycje do pracy jako operator maszyn do robót ziemnych. ZACHĘCAMY TAKŻE KOBIETY Biuro projektu „ZACHODNIOPOMORSKA KOPALNIA KWALIFIKACJI” ul. Tkacka 55, Szczecin; tel. 91 831-57-73, kom. 784-496-824 http://www.operatorkoparki.org.pl/ e-mail: [email protected] Szybka pożyczka! WYNAJMĘ HALE I POMIESZCZENIA BIUROWE STARGARD Szybka pożyczka! Tel. 604 96 24 05 Zadzwoń lub wyślij SMS o treści M 600 400 288 ZAPRASZAMY! Projekt jest wspó³finansowany ze œrodków Urzêdu Marsza³kowskiego Województwa Zachodniopomorskiego OPERATOR KOPARKI, ŁADOWARKI, KOPARKO-ŁADOWARKI Do udziału w projekcie zapraszamy osoby: Koszt połączenia i SMS-a wg taryfy operatora Kontakt: M.Makowska-prezes Stowarzyszenia tel.508-861-786 BEZPŁATNE SZKOLENIA Jesteśmy, kiedy potrzeba Provident Polska S.A. www.provident.pl POŻYCZKA CYWILNOPRAWNA DLA CIEBIE LUB TWOJEJ FIRMY – na spłatę uciążliwych długów – na spłatę komornika – na inwestycję – na oświadczenie o dochodach – od 10.000 PLN – max. okres spłaty 240 m-cy Tel. 91 818-25-36 kom. 790 402 010