Jaka nawigacja jest dla żeglarzy najlepsza?

Transkrypt

Jaka nawigacja jest dla żeglarzy najlepsza?
Żagle
listopad 2010
Elektronika jachtowa dla każdego, cz. VIII
seweryn czarnocki
technika
Jaka nawigacja jest
dla żeglarzy najlepsza?
To już ostatnia część cyklu artykułów o jachtowej nawigacji elektronicznej
rozpoczętego w kwietniowym wydaniu „Żagli”. Jest w pewnym sensie
podsumowaniem rozważań o wyższości... No właśnie – nawigacji elektronicznej
nad tradycyjną czy może odwrotnie?
Jacek Pietraszkiewicz
Ten artykuł miał być napisany przez dwóch
autorów. Poznaliśmy się 5 lipca ubiegłego
roku na pięknym polskim jachcie „Ulisses”,
kilka godzin przed startem The Tall Ship’s
Races 2009 z Gdyni. On – doświadczony
żeglarz, kapitan, znawca nawigacji klasycznej, dopiero co zakończył cykl artykułów w „Żaglach” – „Nawigacja bez GPS”. Ja
– sternik jachtowy, świeżo upieczony adept
nawigacji elektronicznej. Spotkaliśmy się na
pokładzie jachtu, który za chwilę wypływał
do Petersburga. Wpadłem tam na chwilę, że28
by coś jeszcze podpowiedzieć kapitanowi
„Ulissesa” – Mirkowi Lewińskiemu o programie nawigacyjnym SailCruiser. To był
jego pierwszy rejs z zastosowaniem tego
programu i miał jeszcze parę pytań.
Kilka chwil przerodziło się w dobre dwie
godziny żywej dyskusji, gdzie Mirek występował raczej w charakterze biernego słuchacza. Dyskusja była rzeczowa i ciekawa: padały tezy, argumenty, uzasadnienia. W sumie
rozmowa dotyczyła „wyższości nawigacji
klasycznej nad nawigacją elektroniczną” lub
odwrotnie. Żaden tam spór. Po dwóch godzinach przysłuchiwania się nasz gospodarz
– kapitan Lewiński, stwierdził, że była to dla
niego rzetelna powtórka z nawigacji. Wtedy
postanowiliśmy, że na jesień 2010 napiszemy
wspólny artykuł podsumowujący dwa cykle:
Pawła „Nawigacja bez GPS” i mój „Nawigacja elektroniczna”. Los jednak chciał inaczej.
Dobry Bóg miał widocznie dla Pawła Morzyckiego (bo o nim mowa) nowe zadania, na
innych, nieznanych nam jeszcze oceanach.
Szkoda, bo pamiętam, że nasza dyskusja jako
Żagle | www.zagle.com.pl

Podobne dokumenty