Wielkanoc na lubaczowskiej wsi

Transkrypt

Wielkanoc na lubaczowskiej wsi
Wielkanoc
na lubaczowskiej wsi
Okres Wielkanocny jest najważniejszym w religii chrześcijańskiej. Rozpoczynający się w Wielką Niedzielę – na
pamiątkę Zmartwychwstania Pańskiego, poprzedzony
czterdziestodniowym Postem, Niedzielą Palmową i Triduum Paschalnym – trwa aż do dnia Zesłania Ducha
Świętego (Zielonych Świątków).
Magdalena Błaszczak
Podczas
Wielkanocy
zgromadzeni na mszy św.
przeżywają Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, będące jedną z głównych prawd
wiary
chrześcijańskiej,
znakiem zwycięstwa nad
śmiercią i zapowiedzią przyszłego
zmartwychwstania
wszystkich wiernych. Zwyczaj nakazuje, by tego dnia
witać się słowami: „Chrystus
Zmartwychwstał – prawdziwie powstał”.
Uroczysty dzień rozpoczyna się śniadaniem wielkanocnym, przed którym zebrani wokół odświętnie nakrytego stołu najpierw dzielą
się poświęconym jajkiem,
składając sobie życzenia.
Dawniej, w tradycji lubaczowskiej wsi, jajek nie obierano ze skorupek, wierząc,
że tak spożyte przyniosą
zdrowie wewnętrzne całej
rodzinie.
Jajko jednak jest przede
wszystkim symbolem pojednania, życzliwości i miłości.
Zwyczaj dzielenia się nim jest
zatem podobny do przełamywania się opłatkiem podczas
Bożego Narodzenia.
W trakcie uroczystego
śniadania w Wielką Niedzielę spożywa się pokarmy. Są
wśród nich: żur na zakwasie,
podawany z jajkami, pascha, babeczki drożdżowe,
wędlina, chrzan, masło, sól
i pieprz oraz słodkie wypieki
– w szczególności mazurki.
W przeszłości tradycja
nakazywała, aby do śniadania wielkanocnego przygotowywać się na długo przed
świętami. I tak paschę – wypiekano z mąki zebranej z
pola, gdzie specjalną krupką
siano poświęcone wcześniej
zboże. Ser przesypany solą,
przed spożyciem koniecznie leżakował w specjalnej
beczce, następnie łączono
go z żółtkami i suszono. Zakwas na żur z żytniej mąki
ze skórką domowego chleba, również wymagał przygotowań na wiele dni przed
Wielkanocą.
Poświęcony pokarm traktowano z najwyższą dbałością
– okruszki, które pozostały
na obrusie, zbierano i zakopywano w ogródku, wierząc,
że wyrośnie z nich złocień
maruna – powszechnie stosowany jako środek na bóle
migrenowe. W ziemi zakopywano również kość z szynki i
skorupki ze święconych jajek,
ukrywając je w miejscach niedostępnych dla psów i kur.
Poniedziałek
Wielkanocny – znany jest przede
WWW.WERANDACOUNTRY.PL
Tradycyjny koszyczek wielkanocny.
wszystkim jako dzień wzajemnego oblewania się
wodą. Nazywany nie tylko
Lanym Poniedziałkiem, lecz
również Śmigusem-Dyngusem swoją nazwę zawdzięcza zwyczajowi smagania
(śmigania) gałązkami wierzbowymi po ramionach i nogach.
W obrzędowości wsi lubaczowskiej zachowała się
tradycja polewania wodą,
szczególnie młodych dziew-
cząt. Dawniej zaciągano je
pod studnie i tak zlewano całymi wiadrami, by nie zostawić suchej nitki. Co bardziej
odważni i figlarni wrzucali
dziewczęta wprost do rzeki.
Tradycja ta jednak nie przysparzała smutku pannom
– gdyż oblane na Śmigusa-Dyngusa dostawały dowód
powodzenia.
W gminie Lubaczów
obecny był również zwyczaj
skrapiania dziewcząt pachnącą wodą – dotyczyło to
jednak tylko tych, które były
już „po słowie”.
Uroczyście obchodzone na wsi były też Zielone
Świątki, podczas których
mieszkańcy stroili swoje
domy w drzewka brzozowe oraz lipowe gałązki. W
środku izby na całej podłodze rozścielano pachnący
tatarak, który oprócz wspaniałej woni miał wypędzić
z domu wszelkie insekty.
Zielone Świątki przeżywane w kościele katolickim
jako Zesłanie Ducha Świętego kończyły okres Wielkanocy.
Po nich nastawał czas
ciężkiej pracy – sianokosy,
żniwa, wykopki i wszelkie
zbiory dające utrzymanie
ludności wiejskiej aż do kolejnej wiosny.
Z okresu poprzedzającego Wielkanoc na lubaczowskiej wsi uroczyście obchodzone były Palmowa Niedziela i Triduum Paschalne.
W tydzień poprzedzający Zmartwychwstanie wierni
święcili w kościołach palmy.
Misternie plecione z wierzbowych witek oraz z traw,
farbowane w naturalnych
barwnikach (korze drzew,
cebuli lub źdźbłach zboża)
niesiono na pamiątkę wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Z
poświęconych bazi odrywano kocanki, które połykano
na ochronę przed chorobami gardła. Palemką delikatnie uderzano też dzieci, aby
były grzeczne przez cały
rok. Na wsiach kończono
ostatnie prace gospodarskie
– porządkowano dom, robiono pisanki (dekorowane
pszczelim woskiem lub malowane naturalnymi barwnikami), pieczono paschę – a
gdyby zbyt wielka wyrosła,
to nawet piec rozbierano.
W trzy ostatnie dni przypadające przed Zmartwychwstaniem skupiano się już
na głębokim przeżywaniu
Triduum Paschalnego.
Po dziś dzień w Wielki Czwartek odprawiana
jest ostatnia msza św. tego
okresu liturgicznego. Dzień
później wierni biorą udział
w rozważaniach nad męką
i śmiercią Jezusa, adorując
krzyż i całując na nim rany
Syna Bożego. Tego dnia
odwiedza się również groby
bliskich.
W Wielką Sobotę, wierząc w przyszłe Zmartwychwstanie, wierni Kościoła katolickiego zanoszą do święcenia potrawy. Dziś tylko
w symbolicznych koszyczkach, dawniej w nieckach,
wanienkach lub miskach
wyładowanych po brzegi, by
poświęconego jadła wystarczyło dla wszystkich na całą
Wielkanoc. Ważnym w tym
dniu jest również święcenie
wody, którą kropi się dom
w środku i na zewnątrz, nie
zapominając także o polach
uprawnych.
Od świtu w Wielką Niedzielę
radość
wypełnia
wszystkich, którzy czekali
na Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
Opracowano na podstawie
wywiadów przeprowadzonych w latach 2008–2009
z Anną Pukas (Krowica
Sama), Joanną Rudnik (Załuże), Katarzyną Kucharską
(Opaka) i zespołem śpiewaczym „Niespodzianka”.
2
„Wielkanoc to czas,
gdy tradycja łączy się
z nowoczesnością”
Częścią wielkanocnej tradycji od wieków jest malowanie
i ozdabianie jajek. Pisanki to wspaniała forma rękodzieła
dla całej rodziny. Łączą tradycyjne motywy ludowe i nowatorskie pomysły, dając dodatkowo możliwości zabawy i rozwijania kreatywności.
Agnieszka Skiba
Ugotowane na twardo jajka lub wydmuszki można
malować naturalnymi lub
syntetycznymi barwnikami,
wydrapywać, wybielać, pokrywać złotem – bez względu
na to, czy są przeznaczone
na wielkanocny stół, rodzinną uroczystość, festyn czy po
prostu do podziwiania. Jeśli
ktoś szuka inspiracji, to za-
praszam do zapoznania się z
nowoczesną techniką wykorzystywaną do zdobienia jajek – techniką decoupage inaczej nazywaną techniką
serwetkową.
Do wykonania pisanki potrzebne będą: papierowe serwetki z motywami, np. kwiatów; styropianowe jajko;
nożyczki; akrylowe farby
podkładowe; klej WIKOL; pędzel z miękkiego włosia.
Sposób wykonania pisanki:
1. Jajko nabijamy na patyczek szaszłykowy (łatwiej je będzie
ozdabiać).
2. Styropianowe jajko pokrywamy farbą podkładową (proponuję kolory jasne pastelowe) i czekamy aż wyschnie.
3. Oddzielamy górną warstwę serwetki i wycinamy z niej motywy, które będziemy naklejać na pisankę.
4. Malujemy klejem jajko i – póki jeszcze nie wyschnie – układamy na nim motywy z serwetki.
W świąteczno-wiosennym klimacie
Już tradycyjnie w sobotę, poprzedzającą Niedzielę Palmową Koła Gospodyń Wiejskich gminy Lubaczów
uczestniczą w konkursie Palmy Wielkanocnej. W tym
roku gospodarzem wydarzenia jest miejscowość Bałaje.
Stanisław Myśliwy
białą wstążką ozdabia się dodatkowo innymi zielonymi rośliW naszej chrześcijańskiej nami, takimi jak: barwinek, botradycji palmy wielkanocne są rówka, cis, widłak, świerk,
zapowiedzią święta Zmartwych- bukszpan i bukietami z suszowstania Pańskiego. Pełnią naj- nych kwiatów. Kompozycyjnie
ważniejszą rolę podczas Nie- polskie palmy wielkanocne nie
dzieli
Palmowej,
która przekraczają jednego metra, ale
zapoczątkowuje Wielki Tydzień są regiony naszego kraju, gdzie
i jest obchodzona na pamiątkę rywalizuje się w konkursie na
tryumfalnego wjazdu Chrystusa najwyższą palmę. Jak podają
do Jerozolimy. Procesje z pal- wiarygodne źródła, w 2008 r. w
mami datowane są już na V–VI Lipnicy Murowanej (Małopolwiek, zaś od XI wieku upo- ska) palma osiągnęła wysokość
wszechnił się obrzęd ich świę- 33 metrów.
Konkurs palmy wielkanoccenia.
Święcenie palm odbywa się nej w gminie Lubaczów od lat
podczas mszy świętej na tzw. cieszy się niesłabnącym zaintesumie. Nasze tradycje ludowe resowaniem wśród szesnastu
nadają poświęconym w koście- Kół Gospodyń Wiejskich. Główle palmom magiczne i lecznicze nym celem konkursu jest prowłaściwości. Kultywowany jest mocja i popularyzacja rodzizwyczaj wkładania palm w sieni mych zwyczajów i tradycji
za belkę stropową, gdzie pozo- wykonywania palm wielkanocstaje ona cały rok, strzegąc do- nych na wsi lubaczowskiej. Przy
ich ocenie komisja konkursowa
mostwa przed wszelkim złem.
Najważniejszym elemen- kieruje się kryteriami, takimi jak:
tem składowym palmy są ga- nawiązanie do tradycji, estetyka
łązki wierzbowe z puszystymi, wykonania, różnorodność w dobiałymi baziami. Wierzbową borze komponentów, pracowiązkę związaną kolorową lub chłonność i regionalność.
Wyniki konkursu na najpiękniejszą palmę wielkanocną
tegorocznie organizowanego przez KGW Bałaje
I miejsce Koło Gospodyń Wiejskich Bałaje,
AGNIESZKA SKIBA
II miejsce Koło Gospodyń Wiejskich Szczutków,
5. Jajko pokrywamy w całości kolejną warstwą kleju, przy III miejsce Koło Gospodyń Wiejskich Budomierz.
czym delikatnie wygładzamy pędzlem wszelkie zmarszczki. Przyznano także trzy równorzędne wyróżnienia dla palm
z miejscowości Krowica Lasowa, Tymce i Opaka.
Tak przygotowane jajko pozostawiamy do wyschnięcia.
Gmina Lubaczów członkiem
Polskiej Sieci Odnowy
i Rozwoju Wsi (PSORW)
wego. Podobne sieci np.
najpiękniejszych wsi we
Francji czy Walonii już istnieją.
Inicjatywa ta według wójta daje szansę gminom położonym w dużych odległościach geograficznych na
sieciową współpracę, co dla
gminy Lubaczów jest kolejną
możliwością rozwoju, szczególnie w nawiązaniu do promocji ostatnich przedsię-
11 marca br. w Strumieniu (woj. śląskie) 36 wójtów i burmistrzów z 15 województw podpisało porozumienie o
utworzeniu Polskiej Sieci Odnowy i Rozwoju Wsi
(PSORW). W imieniu gminy Lubaczów porozumienie
podpisał wójt Wiesław Kapel.
Stefan Chomyszyn
Województwo
podkarpackie reprezentowały gminy Lubaczów, Miejsce Piastowe i Dydnia. Już samo
wytypowanie gminy Lubaczów jako jednej z 36 gmin
założycielskich i tym samym
jednej z trzech gmin województwa
podkarpackiego
jest dla nas dużym wyróżnieniem – przyznaje wójt
Wiesław Kapel. Ta współpraca rodzi wiele możliwości. Została powołana do
życia nowa platforma wymiany wiedzy i doświadczeń
w zakresie najlepszych praktyk dotyczących rozwoju obszarów wiejskich w Polsce.
Koordynatorem PSORW na
województwo podkarpackie
został wójt gminy Dydnia Jerzy F. Adamski
Marzec 2013 r.
Głównym celem założenia Polskiej Sieci Odnowy i
Rozwoju Wsi jest stworzenie
lepszych niż dotychczas warunków dla współpracy gmin
wiejskich i miejsko-wiejskich
w Polsce. Inicjatorem powstania PSORW jest Ryszard Wilczyński, wojewoda
opolski.
PSORW zakłada współpracę opartą o wymianę doświadczeń i wspólne projekty,
czerpanie
z
idei
rewitalizacji i rozwoju obszarów wiejskich zawartej w odnowie wsi oraz partnerskiego modelu zarządzania
gminą. Poprzez wspólne inicjatywy i bezpośrednie kontakty, wzorowane na współdziałaniu gmin partnerskich,
Sieć ma wypracowywać i
upowszechniać wzorcowe
oraz nowatorskie rozwiąza-
WWW.MIEJSCEPIASTOWE.PL
Wójtowie podkarpackich gmin podpisują porozumienie.
nia. Ich celem będzie aktywizacja społeczności gminnych. Pierwsze projekty,
którymi zajmie się PSORW,
to m.in. stworzenie fundacji
wspierającej społeczeństwo
informatyczne, a także zorganizowanie sieci najcie-
kawszych wsi w Polsce, jako
markowego produktu turystycznego, bazującego na
zasobie dziedzictwa kulturo-
wzięć, jak Kresowa Osada,
przy wsparciu i doświadczeniach innych samorządów
z PSORW.
3
Z prac Rady Gminy Lubaczów
Informacja ta jest początkiem cyklu materiałów poświęconych pracy Rady Gminy Lubaczów. Poniżej prezentowana jest lista uchwał podjętych w roku 2013 wraz z
krótkimi opisami najbardziej istotnych z nich.
Mariusz Pieróg
Sesja XXIX część 1 posiedzenie w dniu 2013-02-01
1) XXIX/288/2013 w sprawie
podziału gminy Lubaczów
na stałe obwody głosowania,
ustalenia ich numerów i granic oraz siedzib obwodowych komisji wyborczych
(uchwała jest wdrożeniem
w życie przepisów ustawy
ordynacja wyborcza, która
wprowadza jednomandatowe okręgi wyborcze
w wyborach do Rad Gmin
– nowy podział obowiązuje od następnych wyborów),
2) XXIX/289/2013 w sprawie
zatwierdzenia zarządzenia
nr 5/2013 Wójta Gminy Lubaczów z dnia 23 stycznia
2013 r. w sprawie zakazu
wstępu do lasów stanowiących własność gminy Lubaczów (z uwagi na wystąpienie silnego oblodzenia
drzewostanów w lasach
gminnych wprowadzony
został do odwołania zakaz
wstępu do lasów stanowiących własność gminy
Lubaczów – uchwała zatwierdza zarządzenie Wójta wprowadzające przedmiotowy zakaz);
3) XXIX/290/2013 w sprawie
przystąpienia gminy Lubaczów do realizacji projektu
pt. „Równe szanse, równe
możliwości. Program Rozwojowy S.P. w Baszni Dolnej” w ramach Priorytetu IX,
Działania 9.1, Poddział Poddziałania 9.1.2;
4) XXIX/291/2013 w sprawie
przystąpienia gminy Lubaczów do realizacji projektu
pt. „Szansa na sukces. Program Rozwojowy S.P. w
Krowicy Samej” w ramach
Priorytetu IX, Działania 9.1,
Poddziałania 9.1.2;
5) XXIX/292/2013 w sprawie
ustanowienia pomnika przyrody (mocą tej uchwały zespół drzew na cmentarzu
ewangelickim w Podlesiu
został zaliczony do pomników przyrody i objęty
ochroną prawną);
6) XXIX/293/2013 w sprawie
zmian w budżecie gminy Lubaczów na 2013 r.
7) XXIX/294/2013 w sprawie
uchwalenia
miejscowego
planu
zagospodarowania
przestrzennego
„Opaka
2011”;
Sesja XXIX część 2 posiedzenie w dniu 2013-02-12
1) XXIX/295/2013 w sprawie
sprzedaży w drodze bez-
Jednym z podstawowych zadań, przed jakimi stoi Gminny Ośrodek Kultury w Lubaczowie, jest stworzenie możliwie najlepszych warunków do zaspokojenia potrzeb kulturalnych mieszkańców gminy Lubaczów. GOK swoją
działalność prowadzi w oparciu o Domy Kultury w Baszni
Dolnej, Krowicy Samej, Lisich Jamach, Młodowie i Załużu
oraz o wiejskie świetlice. W chwili obecnej już tylko jeden
obiekt – Dom Kultury w Załużu potrzebuje modernizacji.
Dom Kultury
w Załużu
pięknieje
z roku na rok…
Marta Tabaczek
W roku ubiegłym w ramach programu Ministra
Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Domu Kultury w
Załużu zostały rozpoczęte
wewnętrzne roboty budowlane, które objęły kompleksową modernizację sali widowiskowej i klubowej wraz
z pomieszczeniami filii
Gminnej Biblioteki Publicznej.
W marcu 2013 r. GOK
w Lubaczowie z/s w Dąbkowie otrzymał kolejne dofinansowanie na realizację
zadania pn. Modernizacja
Domu Kultury w Załużu
szansą na poszerzenie
oferty kulturalnej – Etap II.
Dotacja w kwocie 100 tysięcy złotych przyznana
została ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa
Narodowego z programu
Rozwój Infrastruktury Kultury i przeznaczona będzie
w całości na wykonanie
dalszej części modernizacji
budynku.
Realizacja projektu z
pewnością przyczyni się do
zwiększenia
potencjału
edukacyjno- animacyjnego,
a sam obiekt stanie się
miejscem integracji lokalnego środowiska.
przetargowej nieruchomości
położonej w miejscowości
Antoniki (uchwała dotyczy
działki, na której wybudowany jest kościół w Antonikach);
2) XXIX/296/2013 w sprawie
wyrażenia zgody na udzielenie bonifikaty od ceny ustalonej do sprzedaży działki nr
47 położonej w miejscowości Antoniki ( jw.)
3) XXIX/297/2013 w sprawie
zabezpieczenia środków finansowych w budżecie gminy Lubaczów na realizację
zadania „Modernizacja i rozbudowa systemu zaopatrzenia w wodę w gminie Lubaczów”;
4) XXIX/298/2013 w sprawie
organizacji i przeprowadzenia konkursu „Aktywne Sołectwo Gminy Lubaczów”
(na podstawie uchwały
ogłoszony zostanie w miesiącu kwietniu konkurs dla
Sołectw);
5) XXIX/299/2013 w sprawie
zmian w budżecie gminy Lubaczów na 2013 r.
6) XXIX/300/2013 w sprawie
likwidacji samorządowego
zakładu budżetowego o nazwie Zakład Usług Komunalnych w Załużu (mocą tej
uchwały z dniem 31-03-2013 r. nastąpi likwidacja
ZUK – zadania z zakresu
zaopatrzenia w wodę i odbioru ścieków przejęte zostaną przez Urząd Gminy
Lubaczów. Od 1 kwietnia
2013 r. wszelkie sprawy
załatwiane dotąd w biurze
ZUK w Dąbkowie załatwiać
będzie można w siedzibie
Urzędu Gminy Lubaczów
przy ul. Jasnej 1).
Sesja XXX część 1 posiedzenie w dniu 2013-03-01
1) XXX/301/2013 w sprawie
uchwalenia Zmiany Nr 3/
2011 Studium uwarunkowań
i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy
Lubaczów;
2) XXX/302/2013 w sprawie
uchwalenia
miejscowego
planu
zagospodarowania
przestrzennego „DĄBKÓW
2011” (Istotna uchwała –
zmiana dotyczy obszaru
Dąbkowa – otwiera w obszarze objętym zmianą
studium możliwość rozwoju budownictwa mieszkaniowego);
3) XXX/303/2013 w sprawie
zatwierdzenia taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i
zbiorowe
odprowadzanie
ścieków (uchwała ma charakter techniczny – w
związku z likwidacją Zakładu Usług Komunalnych i
przejęciem zadań w zakresie dostarczania wody i
odbioru ścieków zachodziła konieczność ustalenia
stawek dla tych usług, które realizowane będą przez
Urząd Gminy);
4) XXX/304/2013 w sprawie
zmiany uchwały w sprawie
ustalenia wzoru deklaracji o
wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi składanej przez
właścicieli
nieruchomości
położonych na terenie gminy
Lubaczów (w związku ze
zmianami ustaw dopuszczającymi stosowanie ulg
dla niektórych grup dostawców śmieci Rada Gminy Lubaczów zdecydowała
o wydłużeniu terminu składania deklaracji przez właścicieli nieruchomości –
na podstawie tych deklaracji ustalane będą opłaty
za odbiór śmieci);
5) XXX/305/2013 w sprawie
uzgodnienia zakresu prac
wykonywanych na potrzeby
ochrony przyrody dotyczących pomnika przyrody na
cmentarzu ewangelickim w
Podlesiu (uchwała dotyczy
uzgodnienia zakresu prac
konserwatorskich w związku z uzyskanym przez gminę Lubaczów dofinansowaniem zewnętrznym);
6) XXX/306/2013 w sprawie
wyrażenia zgody na zawarcie porozumienia pomiędzy
gminą Lubaczów a powiatem lubaczowskim (uchwała
dotyczy planowanej do
powołania przez Gminę
Lubaczów oraz Starostwo
spółdzielni socjalnej osób
prawnych – spółdzielnia ta
będzie miejscem pracy dla
5 osób. Planowany zakres
działania spółdzielni to
usługi leśne oraz remontowo budowlane);
7) XXX/307/2013 w sprawie
udzielenia pomocy finansowej dla Powiatu Lubaczowskiego na realizację zadania
pod nazwą „Odbudowa drogi powiatowej Nr 1679 R Lubaczów – Krowica Lasowa w
km 3+465 – 5+068”;
8) XXX/308/2013 w sprawie
wprowadzenia zmian w budżecie gminy Lubaczów na
2013 rok.
Sesja XXX część 2 posiedzenie w dniu 2013-03-08
1) XXX/309/2013 w sprawie
uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Opaka 2011”;
2) XXX/310/2013 w sprawie
wprowadzenia zmian w budżecie gminy Lubaczów na
2013 r.
Treść wszystkich wymienionych uchwał, jak również
zarządzeń Wójta Gminy Lubaczów dostępna jest na
stronie Biuletynu Informacji
Publicznej Gminy Lubaczów
pod adresem http://bip.lubaczow.pl w zakładce Prawo
lokalne – Uchwały oraz Zarządzenia.
Zbiornik wodny w Borowej Górze
Po trwających ponad cztery lata przygotowaniach rozpoczyna się realizacja inwestycji pod nazwą „Budowa
zbiornika retencyjnego w miejscowości Borowa Góra”.
Zadanie jest elementem tworzenia w gminie Lubaczów
właściwego zaplecza turystyczno-rekreacyjnego, pozwalającego na uatrakcyjnienie lokalnej oferty produktów turystycznych, stwarzających większe możliwości
– rozwoju gminy oraz likwidacji zjawiska bezrobocia. W
kolejnych latach planuje się budowę wokół zbiornika
nowych atrakcji, jak np. park linowy, baseny otwarte, zaplecze sportowe, noclegowe i gastronomiczne.
Krzysztof Kozioł
Gmina Lubaczów przystąpiła w 2008 r. do opracowania decyzji lokalizacji inwestycji celu publicznego i
projektu budowlanego. Następnie podjęto prace nad
uzyskaniem wszystkich niezbędnych uzgodnień formalno-prawnych i decyzji:
pozwolenia wodno-prawnego, o środowiskowych uwarunkowaniach, decyzji określającej
warunki
prowadzenia robót oraz zezwalającej
na
wycinkę
drzew. Zakończeniem procesu uzgodnień było uzyskanie 22.12.2010 r. decyzji
pozwolenia na budowę, wydanej przez wojewodę pod-
karpackiego.
1.08.2012 r. wójt gminy
Lubaczów podpisał porozumienie z Podkarpackim
Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych na mocy,
którego PZMiUW w Rzeszowie realizuje inwestycję. Efektem porozumienia
jest ogłoszony przetarg na
budowę zbiornika.
Zakres robót obejmuje:
1. Przebudowę cieku doprowadzającego wodę do
zbiornika w km 0 + 830 –
km 1 + 410
2. Uformowanie czaszy
zbiornika retencyjnego
- pojemność: 56 000 m3
- powierzchnia lustra wody:
4,0 ha
- powierzchnia w granicach
linii brzegowej: 4,8 ha
- średnia głębokość: 1,6 m
- długość linii brzegowej:
910 m.b.
3. Wykonanie doprowadzenia wody do zbiornika retencyjnego z cieku „A”
4. Wykonanie odprowadzenia wody ze zbiornika retencyjnego do cieku „A”
5. Wykonanie alternatywnego doprowadzenia wody
do zbiornika retencyjnego
z cieku „B”
Otwarcie ofert na wykonanie przedmiotu zamówienia
nastąpi 25.03.2013 r., rozpoczęcie robót po podpisaniu umowy – maj/czerwiec
2013 r., a zakończenie realizacji inwestycji zaplanowano na 28.10.2014 r.
Marzec 2013 r.
4
Numeracja budynków
służy nam wszystkim
Ustawa o infrastrukturze informacji przestrzennej oraz
ustawa prawo geodezyjne i kartograficzne nakładają na
właścicieli lub osoby władające nieruchomościami zabudowanymi obowiązek umieszczania na budynkach tabliczek z numerem porządkowym posesji.
Mariusz Pieróg,
Barbara Kopciuch
Zgodnie z przywołanymi
przepisami właściciel nieruchomości zabudowanej lub
osoba władająca nieruchomością
ma
obowiązek
umieszczenia w widocznym
miejscu na ścianie frontowej
budynku – tabliczki z numerem porządkowym w terminie
30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o ustaleniu takiego numeru. Gdy budynek
położony jest w głębi ogrodzonej nieruchomości, tabliczkę z numerem porządkowym umieszcza się także
na ogrodzeniu. Na tabliczce
oprócz numeru porządkowego powinna być zamieszczona również nazwa ulicy lub
placu, a w miejscowościach
bez ulic nazwa miejscowości
(przykładowy wygląd tabliczki poniżej).
Nie jest to nowy obowiązek, ale dotychczas bywał
przez niektórych właścicieli
nieruchomości
traktowany
dość luźno. Zdarzają się
przypadki, gdy na budynku
brak jest numeru porządkowego lub tabliczka jest w tak
złym stanie, że odczytanie
numeru jest niemożliwe.
W tym miejscu warto zastanowić się, czemu służą
tabliczki z numeracją porządkową. Oznakowanie domów
wiąże się oczywiście z kontaktem, jaki państwowe czy
samorządowe urzędy muszą
mieć z obywatelami i brak
oznakowania domu utrudnia
12
Hurcze
taki kontakt, np. dostarczenie
urzędowych dokumentów.
Warto podkreślić, że dzięki właściwemu oznakowaniu
nieruchomości możliwe jest
także, np. szybkie dostarczenie pomocy – dojazd pogotowia czy interwencja policji.
Zdarzają się sytuacje, kiedy
liczy się każda minuta – wte-
dy właściwe oznakowanie
może mieć wielkie znaczenie.
Proszę wyobrazić sobie
sytuację, kiedy pogotowie ratunkowe, wezwane nieraz
w nocy, nie może znaleźć
właściwego domu i krąży po
miejscowości, szukając właściwego adresu. Nie zawsze
Kilka słów o obowiązkach
właścicieli psów
Myśląc o psach, nasuwają nam
się same dobre i przyjemne
skojarzenia. Nie bez powodu pies
uważany jest za najlepszego
przyjaciela człowieka. Niezwykłą
naturę
i
inteligencję
tego
zwierzęcia zna każdy właściciel
pupila. Należy jednak pamiętać,
że każdy pies ma w sobie
wrodzony instynkt zwierzęcy.
Władysław Szutka
W ogólnopolskich mediach
słyszymy o przypadkach pogryzienia przez psa swojego właściciela czy kogoś z domowników.
Jeszcze większym zagrożeniem
są psy pozostawione bez opieki,
biegające po ulicach. Budzą
strach u dzieci i dorosłych. Z
przykrością należy stwierdzić, że
ten niechlubny zwyczaj pozostawiania psów bez opieki poza terenem nieruchomości ma miejsce
również na terenie naszej gminy.
Dlatego w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i odwiedzających naszą gminę gości,
aby nie dopuścić do sytuacji pogryzienia i zarażenia niebezpiecznymi chorobami, po licznych
interwencjach wójt gminy Lubaczów zdecydował, że należy podjąć w tej sprawie bardziej stanowcze działania. W kwietnia rozpoczną się wspólne kontrole
służb weterynaryjnych, policji i
Marzec 2013 r.
ALL-HD-WALLPAPERS.COM
tutejszego Urzędu, mające na
celu sprawdzenie czy obowiązki
właścicieli psów są należycie wykonywane. W przypadku osób
dopuszczających się zaniedbań
w tym zakresie stosowane będą
określone w przepisach sankcje.
Poniżej przedstawiamy Państwu
tytułem przypomnienia obowiązki
właścicieli psów.
jest tak, że załogę karetki
stanowią osoby znające okolicę i jej mieszkańców. Co powinna w takiej sytuacji zrobić
taka załoga? Zatrzymać pojazd i pytać o drogę? Kogo?
A czas ucieka...
Na opisane problemy
zwracali uwagę także funkcjonariusze Powiatowej Komendy Policji w Lubaczowie
podczas spotkania z sołtysami 25 lutego br. Warto wspomnieć, że prezentowane powyżej przepisy prawa geodezyjnego i kartograficznego i
wynikające zeń obowiązki
mają także swoje odbicie w
odpowiednich paragrafach
kodeksu wykroczeń. Zgodnie
z art. 64 § 1 Kodeksu wykroczeń ,,Kto, będąc właścicielem, administratorem, dozorcą lub użytkownikiem nieruchomości, nie dopełnia obowiązku umieszczenia w odpowiednim miejscu albo
utrzymania w należytym stanie tabliczki z numerem po-
rządkowym nieruchomości,
nazwą ulicy lub placu albo
miejscowości, podlega karze
grzywny do 250 złotych albo
karze nagany”.
Dlatego też apelujemy do
właścicieli
nieruchomości,
którzy dotąd nie oznakowali
swoich nieruchomości lub też
oznakowanie to jest niewidoczne z drogi lub w złym
stanie – o czytelne oznakowanie domów.
Sprawa
właściwego
oznakowania budynków będzie jednym z przedmiotów
kontroli przez komisję złożoną z przedstawicieli policji,
powiatowego lekarza weterynarii i Urzędu Gminy Lubaczów. Rozpoczęcie pracy tej
komisji planowane jest od
kwietnia br.
(Szerzej o planowanych kontrolach w artykule pt. „Kilka
słów na temat obowiązków
właścicieli psów” poniżej.)
OBOWIĄZKI WŁAŚCICIELA PSA
Posiadanie psa wiąże się z obowiązkami, jakie nakłada prawo na właściciela
czworonoga. O tym, że psa należy wyprowadzać na smyczy, że wypadałoby
mieć również kaganiec i przede wszystkim pilnować, żeby nikogo nie pogryzł,
słyszał prawie każdy. Warto przypomnieć sobie podstawowe zasady dotyczące trzymania psa oraz obowiązki, jakie musi pełnić jego właściciel.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, każdy właściciel psa powinien zapewnić mu odpowiednie warunki:
1) pomieszczenia powinny być odpowiednio dostosowane, chronić psy
przed zimnem, upałem, opadami atmosferycznymi,
2) pies powinien mieć dostęp do światła dziennego oraz swobodę,
3) właściciel musi zapewnić psu karmę oraz stały dostęp do wody,
4) uwięź nie może powodować u niego urazów ani cierpień oraz musi
zapewnić możliwość niezbędnego ruchu.
Prawo nakłada na właściciela psa obowiązek szczepienia przeciwko
wściekliźnie.
Szczepienie czworonoga powinno nastąpić najdalej 30 dni po ukończeniu przez psa 3 miesiąca życia i powtarzane być każdego roku. (art.
56 ust. 1 Ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób
zakaźnych zwierząt).
Niedopełnienie obowiązku szczepień ochronnych zagrożone jest karą
grzywny.
Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Lubaczów (ustalony uchwałą nr XXVIII/273/2012 Rady Gminy Lubaczów z
dnia 28 grudnia 2012 r.) określa w § 17 obowiązki osób utrzymujących
zwierzęta domowe:
1. Osoby utrzymujące zwierzęta domowe, są zobowiązane do zachowania bezpieczeństwa i środków ostrożności, zapewniających ochronę
przed zagrożeniem utraty zdrowia lub życia ludzi i zwierząt oraz przed
zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do użytku publicznego i ponoszą pełną odpowiedzialność za zachowanie swoich zwierząt.
2. Na tereny przeznaczone do użytku publicznego psy mogą być wyprowadzane tylko na smyczy. Zwolnienie ze smyczy dozwolone jest jedynie w
miejscach mało uczęszczanych i pod warunkiem, że pies ma kaganiec.
3. Osoby utrzymujące psa obowiązane są do natychmiastowego uprzątnięcia zanieczyszczeń pozostawionych przez zwierzęta w miejscu publicznym. Postanowienie to nie dotyczy osób niewidomych korzystających
z pomocy psa przewodnika.
4. W zabudowie jednorodzinnej psy bez dozoru nie mogą przebywać
poza terenem nieruchomości.
Pamiętajmy, że za zachowanie psa zawsze odpowiada jego właściciel.
Szkody, które czynią psy, wynikają z błędów popełnianych przez ludzi,
np. chowanie nieodpowiedniej rasy psa w domu, nieprzestrzeganie
szczepień, niewłaściwe warunki bytowe dla psa, brak szkoleń i dyscypliny. Jeżeli jesteś właścicielem psa, pamiętaj, że brak wyobraźni
może doprowadzić do poważnej tragedii! Bądź mądry przed szkodą.
5
Zanim wytniesz drzewo ze swojej nieruchomości
Chyba każdemu z nas przyszło się zmierzyć z kwestią
wycięcia drzewa ze swojej nieruchomości. Co do zasady, w Polsce wycinka drzew nie może być samowolna.
Kwestie te szczegółowo reguluje Ustawa o ochronie
przyrody z 16 kwietnia 2004 roku (tekst jednolity Dz. U.
2009.151.1220, dalej jako UoP). Usunięcie drzew lub
krzewów z terenu nieruchomości wymaga zezwolenia
wydanego przez wójta, burmistrza albo prezydenta miasta (art. 83 ust. 1 ustawy). Jednak nie zawsze trzeba się
o nie ubiegać. Osoby fizyczne, które uzyskają takie zezwolenie, unikną wysokiej opłaty.
Władysław Szutka
Organ może uzależnić
wydanie zezwolenia na wycięcie od przesadzenia drzew lub
krzewów we wskazane miejsce albo zastąpienia ich innymi drzewami lub krzewami,
nie może ich być wówczas
mniej niż usuwanych drzew
lub krzewów. Są również sytuacje, w których urząd może
się nie zgodzić na wycinkę
drzew.
Dane do wniosku
Osoba, która zamierza
wyciąć drzewa lub krzewy,
musi złożyć wniosek w odpowiednim urzędzie (miejskim,
gminnym, u konserwatora zabytków). Za sam wniosek się
nie płaci. Taki wniosek może
złożyć właściciel nieruchomości, użytkownik wieczysty, posiadacz nieruchomości – za
zgodą jej właściciela oraz właściciel urządzeń służących do
doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu,
energii elektrycznej oraz inne
urządzenia podobne nienależące do części składowych
nieruchomości, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa.
Ustawa określa, jakie informacje musi zawierać wniosek
(art. 83 ust. 4 UoP): imię, nazwisko i adres albo nazwę i
siedzibę posiadacza i właściciela nieruchomości albo właściciela urządzeń; tytuł prawny władania nieruchomością,
z tym że wymóg ten nie dotyczy wniosku właściciela urządzeń; nazwę gatunku drzewa
lub krzewu; obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości
130 cm lub wielkość powierzchni, z której zostaną
usunięte krzewy (jeżeli pień
rozdwaja się poniżej 130 cm,
to wówczas każdy pień traktuje się jak odrębne drzewo);
przeznaczenia terenu, na którym rośnie drzewo lub krzew;
przyczynę i termin zamierzonego usunięcia drzewa lub
krzewu; rysunek lub mapę
określającą
usytuowanie
drzewa lub krzewu w stosunku do granic nieruchomości i
obiektów budowlanych istniejących lub budowanych na tej
nieruchomości.
Kiedy pozwolenie
nie jest wymagane
Nie każde drzewo przeznaczone do wycinki trzeba
zgłaszać. Przepisów dotyczących uzyskiwania zezwolenia
na wycinkę drzew, a tym samym do pobierania opłat, nie
stosuje się do drzew lub krzewów m.in. w lasach; drzew
owocowych za wyjątkiem
drzew rosnących na nieruchomościach wpisanych do rejestru zabytków; na plantacjach
drzew; drzew, których wiek
nie przekroczył 10 lat; usuwanych w związku z funkcjonowaniem ogrodów botanicznych
lub
zoologicznych;
usuwanych na podstawie decyzji organu z obszarów położonych między linią brzegu a
wałem powodziowym; które
utrudniają widoczność sygnalizatorów i pociągów; a także
drzew stanowiących przeszkody lotnicze, usuwanych w
związku z utrzymaniem urządzeń melioracji wodnych.
Kiedy za wycinkę drzew
nie zapłacimy
Osoby fizyczne, które uzyskały zezwolenie, na ogół nie
muszą płacić za wycięcie
drzew na swojej posesji. Płaci
się tylko wtedy, gdy osoba fizyczna usuwa zieleń na cele
związane z prowadzeniem
działalności gospodarczej.
Nie płaci się za wycinkę
także wtedy, gdy: na ich usunięcie nie jest wymagane pozwolenie; usunięcie jest związane z odnową i pielęgnacją
Kilka słów o odpadach
Władysław Szutka
W lutym br. Prezydent RP
podpisał nowelizację ustawy
o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Pozwoliło
to wielu samorządom uczynić
nowy system bardziej elastycznym, dopasować do potrzeb swoich
mieszkańców.
Radni Gminy
Lubaczów, korzystając
ze
zmian ustawy,
także planują
wprowadzić
kilka zmian na
najbliższej sesji Rady Gminy
(27
marca).
Termin składania pierwszej
deklaracji został przesunięty już na poprzedniej sesji, do dnia 19
kwietnia br. Wprowadzona
zostanie niższa stawka opłaty
za odpady zbierane w sposób
selektywny dla gospodarstw
jednoosobowych.
Będzie
możliwość wyboru częstotliwości odbioru odpadów komunalnych zmieszanych: jeden raz w miesiącu lub dwa
razy w miesiącu. Jednak za
dwukrotny wywóz trzeba będzie zapłacić dwukrotność
ustalonej stawki. Do nowego
systemu włączone będą
wszystkie rodzaje nieruchomości, zarówno zamieszkałe
przez mieszkańców, jak i te
niezamieszkałe, na których
wytwarzane są odpady komu-
nalne (szkoły, sklepy, zakłady
pracy, cmentarze itp.).
Wszystkie informacje dotyczące zmian (m.in. wypowiadania
dotychczasowych
umów, instrukcję wypełniania
deklaracji) znajdą Państwo w
materiałach, które otrzymacie do 5 kwietnia 2013 r.
drzew rosnących na terenie
nieruchomości wpisanej do
rejestru zabytków; zagrażają
bezpieczeństwu ludzi lub mienia w istniejących obiektach
budowlanych lub funkcjonowaniu urządzeń służących do
doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu,
energii elektrycznej oraz inne
urządzenia podobne nienależące do części składowych
nieruchomości, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa;
zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego oraz kolejowego albo bezpieczeństwu
żeglugi; prowadzona jest przebudowa dróg publicznych i linii
kolejowych; posadzono je lub
wyrosły na nieruchomości po
zakwalifikowaniu jej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na cele
budowlane; z terenów zieleni
komunalnej, z parków gminnych, z ogrodów działkowych i
z zadrzewień, w związku z zabiegami
pielęgnacyjnymi
drzew i krzewów; obumarły
lub nie rokują szansy na przeżycie, z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości; topoli o obwodzie pnia
powyżej 100 cm, mierzonego
na wysokości 130 cm, nienależących do gatunków rodzimych, jeżeli zostaną zastąpione w najbliższym sezonie
wegetacyjnym drzewami innych gatunków; usunięcie wynika z potrzeb ochrony roślin,
zwierząt i grzybów objętych
ochroną gatunkową lub ochro-
ny siedlisk przyrodniczych; z
grobli stawów rybnych; usunięcie było związane z regulacją i utrzymaniem koryt cieków
naturalnych, wykonywaniem i
utrzymaniem urządzeń wodnych służących kształtowaniu
zasobów wodnych oraz ochronie
przeciwpowodziowej
w zakresie niezbędnym do
wykonania i utrzymania tych
urządzeń.
Kiedy już opłatę
naliczono
Czasami urząd ustali
wprawdzie opłatę za wycięcie
(np. właściciel domu jednorodzinnego dobudowuje do niego pomieszczenie, w którym
zamierza prowadzić działalność gospodarczą, i wymaga
to wycinki drzew), ale odroczy
jej płacenie. Stanie się tak wtedy, gdy drzewa bądź krzewy
nie muszą być wycięte, tylko
mogą zostać przesadzone w
inne miejsce. Z reguły będzie
to dotyczyć stosunkowo młodych roślin. Innym sposobem,
który może odroczyć płacenie
za wycięcie, jest posadzenie
nowych drzew. O takiej możliwości decyduje wójt, burmistrz
lub prezydent (o ile jest gdzie
posadzić rośliny). Opłatę odracza się wówczas na trzy lata.
Jeżeli przez ten czas nowe nasadzenia bądź przesadzone
drzewa przeżyją, to opłata zostanie umorzona.
Kiedy nie unikniemy
surowej kary finansowej
Usunięcie drzewa lub
krzewu bez zezwolenia skut-
Apel Wójta gminy Lubaczów
o niewypalanie traw
Samorząd Gminy Lubaczów i strażacy apelują o niewypalanie traw i pozostałości roślinnych w trakcie wiosennych prac polowych.
Z wypalaniem traw od lat utrzymania równowagi biolozmagają się strażacy, leśni- gicznej. Ofiarami pożarów
cy, policjanci i instytucje stają się niejednokrotnie
ochrony środowiska. Wznie- sami podpalacze zaskoczeni
cony ogień często przenosi przez płomienie oraz osoby,
się na zabudowania miesz- które przez przypadek znakalne i gospodarcze, ogarnia lazły się w strefie objętej
strefy siana i zbóż oraz tere- ogniem. Powstały dym ograny leśne, stanowiąc bezpo- nicza również widoczność
średnie zagrożenie dla ży- wzdłuż szlaków komunikacyjnych, stając się przyczycia, zdrowia i mienia ludzi.
W pożarach traw giną ną wielu groźnych wypadteż zwierzęta – owady, płazy ków.
i ptaki łąkowe.
Pożary traw rozprzeOgień niszczy też mikro- strzeniają się bardzo szybko
organizmy niezbędne do i są trudne do opanowania.
kuje często sankcjami finansowymi. W takiej sytuacji wójt,
burmistrz albo prezydent miasta wymierzy karę pieniężną.
Przepisy o ochronie przyrody przewidują srogie kary,
i to nie tylko za nielegalne
wycięcie drzewa. Zapłacić
trzeba będzie m.in. za: zniszczenie zieleni, drzew lub
krzewów spowodowane niewłaściwym wykonywaniem
robót ziemnych albo nieodpowiednim wykorzystaniem
sprzętu mechanicznego lub
urządzeń technicznych; zastosowanie środków chemicznych, które zaszkodziły
roślinności; zniszczenie spowodowane niewłaściwą pielęgnacją terenów zieleni,
zadrzewień, drzew lub krzewów. Czasem posiadacz
nieruchomości może uniknąć kary – odracza się ją na
trzy lata, jeżeli jest szansa,
że mimo uszkodzeń, drzewa
lub krzewy przeżyją i jeżeli
posiadacz
nieruchomości
podjął stosowne działania
w tym kierunku.
Warto więc zawczasu się
zastanowić, co i gdzie sadzić,
żeby później kłopoty związane
z wycinką i uzyskiwaniem zezwoleń na nią były jak najmniejsze. Trzeba się bowiem
liczyć z odmową takiego zezwolenia, gdy urzędnik uzna,
że wycinka, na której bardzo
nam zależy, nie jest konieczna. Nie zawsze też się uda
wyciąć drzewa bez konieczności uiszczenia opłaty.
Akcje gaszenia takich pożarów angażują znaczną liczbę
sił i środków miejscowych
straży pożarnych.
Wypalanie traw jest
prawnie zabronione! Osobom łamiącym prawo grozi kara aresztu lub grzywny. Dodatkowo wypalanie
traw jest działaniem wbrew
dobrej kulturze rolnej i
może być podstawą do pozbawienia rolnika dopłat z
tytułu płatności bezpośrednich, płatności ONW i
płatności rolno-środowiskowych!!!
Pamiętajmy, wypalanie traw
może doprowadzić do katastrofy!
Wójt Gminy Lubaczów
Wiesław Kapel
SXC.HU
Wiosenne porządki
Z nadejściem ocieplenia i ustąpieniem zalegających zwałów
śniegu uruchomiona zostanie coroczna akcja sprzątania
gminy. Jak w latach ubiegłych, będą zbierane odpady z pasów drogowych, centrów miejscowości, przystanków.
W kwietniu zostanie również przeprowadzona zbiórka odpadów wielkogabarytowych, opon, sprzętu RTV i AGD, starych
mebli. Szczegóły akcji będą podawane na stronie internetowej Gminy Lubaczów www.lubaczow.com.pl oraz na tablicach ogłoszeń w sołectwach.
Marzec 2013 r.
6
Proces cyfryzacji Nowi uczestnicy
Centrum Integracji
sygnału telewizji Społecznej w Dąbrowie
naziemnej już trwa.
W całej Polsce trwa proces cyfryzacji telewizji składający się z 7 etapów. Cyfryzacja
telewizji to zastępowanie klasycznej analogowej telewizji naziemnej przez nowy sygnał cyfrowej telewizji naziemnej. W okresie przejściowym nadawany był jednocześnie sygnał telewizji analogowej i telewizji cyfrowej. Obecnie został wdrożony szeroko
nagłośniony w mediach, III etap, obejmujący wyłączenie sygnału analogowego między innymi w części województwa podkarpackiego tj., na terenach, gdzie mieszkańcy
odbierają sygnał telewizji analogowej z nadajników RTON Baranówka w Rzeszowie i
RTCN Sucha Góra koło Krosna.
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Lubaczowie po raz kolejny realizuje projekt
systemowy „Czas na aktywność w Gminie Lubaczów” w ramach Priorytetu VII POKL
Działania: 7.1 Rozwój i upowszechnianie aktywnej integracji, poddziałanie: 7.1.1 Rozwój i upowszechnianie aktywnej integracji przez ośrodki pomocy społecznej.
Centrum Integracji SpołeczKażdy z beneficjentów
Maria Oleczycka
nej w Dąbrowie zgodnie z projektu będzie brał udział
Projekt jest odpowiedzią przepisami o zatrudnieniu w jednym z wymienionych
na potrzeby bezrobotnych socjalnym. Każdy z uczest- warsztatów, tj. opiekuńczym,
mieszkańców gminy Luba- ników objęty zostanie „In- rzemieślniczo-rękodzielczów. Ma na celu uaktywnić dywidualnym
Programem niczym,
gastronomicznouczestników projektu, zmoty- Zatrudnienia Socjalnego”, w -ogrodniczym oraz usług lewować do zmian, do podno- ramach którego otrzymają oni śnych.
szenia kwalifikacji, zwiększyć odzież roboczą, ciepły posiłek
Poprzez udział w projekpoczucie własnej wartości i w każdym dniu uczestnictwa cie osoby bezrobotne zdoskuteczności, nauczyć po- w zajęciach oraz świadcze- będą wiedzę i umiejętności
ruszania się po rynku pracy nie integracyjne finansowa- praktyczne, które stworzą im
oraz ograniczyć uzależnienie ne ze środków Powiatowego szansę na podjęcie samozaod pomocy społecznej.
Urzędu Pracy w Lubaczowie. trudnienia w formie działalnoW bieżącym roku 12 Uczestnikom zostanie zapew- ści gospodarczej, spółdzielni
osób biorących udział w pro- nione wsparcie psychologicz- socjalnej lub znalezienie zajekcie zostało skierowanych ne oraz udział w zajęciach z trudnienia na lokalnym rynku
do uczestnictwa w zajęciach doradcą zawodowym.
pracy.
Składanie wniosków
o dopłaty obszarowe
Tomasz Mach
Proces wyłączania naziemnej telewizji analogowej
odnosi się do nadajników,
a nie do gmin, oznacza to,
że mieszkańcy gminy Lubaczów, którzy odbierają
sygnał analogowy z nadajników RTCN Tatarska Góra
w Przemyślu lub RTCN
Tarnawatka koło Zamościa, utracą możliwość odbioru sygnału analogowego
w VI etapie wdrożenia tj. 17
czerwca 2013 r. Do 23 lipca
2013 r. sygnał telewizji analogowej odbierać będą mogli
mieszkańcy, którzy korzystają z sygnału nadawanego przez RTCN Giedlarowa
koło Leżajska.
Zmiana sygnału z analogowego na cyfrowy przynosi
korzyści w pierwszej kolejności związane z jakością
obrazu oraz liczbą dostępnych kanałów. Należy jednak pamiętać, że sygnał cyfrowy to nowa technologia,
ale nie wszystkie telewizory
mają urządzenie do dekodowania tego sygnału (chodzi
o dekoder DVB-T, pracujący
w standardzie MPEG-4). Posiadacze starszych odbiorników /kineskopowych, LCD i
plazmowych
niemających
wbudowanego
dekodera
(DVB-T/MPEG-4)/ powinni:
dołączyć do odbiornika
telewizyjnego odpowiednie
umożliwiające
urządzenie
odbiór sygnału cyfrowego
(tj. urządzenie konsumenckie służącego do odbioru
cyfrowych transmisji telewizyjnych), zwanego set-top-boxem (STB) lub popularnie dekoderem /koszt około
80–150 zł/
lub
wymienić analogowy odbiornik na cyfrowy, poprzez
np. zakup w pełni zintegrowanego i zamkniętego pod
względem
funkcjonalnym
nowego cyfrowego odbiornika telewizyjnego /rozwiązanie znacznie droższe/.
Warto również sprawdzić, jak zachowuje się
dekoder podłączony do
istniejącej anteny, aby nie
kupować pokojowej anteny
DVB-T, którą sprzedawcy
chętnie oferują „na wszelki
wypadek”. Należy pamiętać, że antena zewnętrzna
zapewnia lepszy odbiór niż
antena wewnętrzna. Jeżeli
dotychczasowa analogowa
telewizja odbierana jest za
pomocą aktualnie posiadanej anteny bez zakłóceń, to
prawdopodobnie nie będzie
potrzeby wymiany takich anten. Odbiór telewizji cyfrowej
nie wymaga w większości
przypadków
instalowania
nowych anten odbiorczych,
ponieważ sygnał jest nadawany w tym samym paśmie
co dotychczasowa telewizja
analogowa i może być odbierany przy użyciu dotychczasowej instalacji antenowej.
Uwaga!
Nie daj się oszukać akwizytorom oferującym dekodery
po „promocyjnych” cenach.
Kupuj urządzenia w autoryzowanych serwisach. Jeśli
nie posiadasz wiedzy technicznej, nie kupuj zbędnego
sprzętu. Porozmawiaj na ten
temat z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi.
W związku z podjętą przez Radę Gminy Lubaczów uchwałą Nr XXIX/
300/2013 z 12 lutego 2013 r. w sprawie likwidacji samorządowego
zakładu budżetowego o nazwie Zakład Usług Komunalnych w Załużu
informuje się mieszkańców gminy Lubaczów, że sprawy dotychczas
załatwiane przez Zakład w biurze w Dąbkowie, od 1 kwietnia br.
realizowane będą w Urzędzie Gminy Lubaczów przy ul. Jasnej nr 1
przez Referat Infrastruktury Komunalnej i Rolnictwa.
Sporządził: Mariusz Pieróg
Luty 2013 r.
W bieżącym roku rolnicy już po raz dziesiąty będą
mogli ubiegać się o płatności bezpośrednie. Na rok 2013
maksymalna koperta finansowa na realizację płatności
bezpośrednich wynosi ok. 3,5 mld Euro.
dania wniosków przez Internet. Wniosek o przyznanie płatności na rok 2013
można składać za pomocą
że za każdy roboczy dzień
opóźnienia stosowane będzie zmniejszenie o 1%
kwoty płatności.
W roku 2013 w ramach
systemów wsparcia bezpośredniego rolnicy mogą
ubiegać się o przejściowe
wsparcie krajowe. Wsparcie
to będzie przyznawane na
takich samych zasadach jak
krajowe płatności uzupełniające realizowane w 2012
roku, tzn. uzupełniająca płatność podstawowa, płatność
uzupełniająca do powierzchni upraw roślin przeznaczonych na paszę uprawianych
na trwałych użytkach zielonych (płatność zwierzęca),
płatność uzupełniająca do
powierzchni uprawy chmielu niezwiązanej z produkcją,
płatność uzupełniająca dla
producentów surowca tytoniowego (płatność niezwiązana do tytoniu), płatność
uzupełniająca w zakresie
produkcji ziemniaka skrobiowego (płatność niezwiązana do skrobi).
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
zachęca rolników do skła-
formularza wniosku umieszczonego na stronie internetowej ARiMR, w zakładce
System teleinformatyczny
ARiMR – Wniosek przez Internet (otwórz). Formularz
ten umożliwia wprowadzenie danych do systemu teleinformatycznego ARiMR
oraz ich zatwierdzenie, co
jest równoznaczne ze złożeniem wniosku o przyznanie płatności.
W 2013 r. płatności w
ramach systemów wsparcia
bezpośredniego oraz płatności ONW przyznawane są
na takich samych zasadach
jak w roku ubiegłym.
Pomocy przy wypełnianiu wniosku udzielać będą
pracownicy
Powiatowego
Zespołu Doradztwa Rolniczego w Lubaczowie. W dni
robocze pracownicy będą
wypełniać w wnioski w siedzibie Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w
Lubaczowie przy ul. Baziaka 15a (duży targ) w godzinach 7.00–15.00.
Przedruk za: ARiMR
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
przyjmuje od dnia 15 marca
br. wnioski o przyznanie pomocy w ramach systemów
wsparcia bezpośredniego
za 2013 r., pomocy finansowej z tytułu wspierania
gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych
warunkach gospodarowania
(płatność ONW) oraz o przyznanie płatności rolnośrodowiskowych w ramach PROW
2007–2013. O wszystkie te
płatności rolnicy mogą się
ubiegać, składając jeden
wspólny wniosek. Rolnicy, którzy ubiegali się o te
płatności w roku ubiegłym,
otrzymali z ARiMR wstępnie wypełniony wniosek o
przyznanie płatności wraz
z załącznikami graficznymi
oraz instrukcją wypełniania
wniosku i załączników graficznych.
Wnioski można składać
w terminie do dnia 15 maja
br. Wnioski mogą być również składane po 15 maja,
ale nie później niż do 10
czerwca 2013 r., jednak-
7
Ogólnopolski turniej wiedzy pożarniczej (OTWP)
„Młodzież zapobiega Pożarom” – etap gminny
Eliminacje Gminne OTWP odbyły się 15.03.2013 r. w OSP
w Baszni Dolnej. Wzięli w nich udział uczniowie szkół
podstawowych /po 2osoby z jednej szkoły/ i uczniowie
gimnazjum z terenu gminy Lubaczów.
Danuta Dudzińska
Eliminacje zostały przeprowadzone w formie pisemnej (30 pytań w 60 minut) i
ustnej.
Do eliminacji ustnych zakwalifikowało się 5 osób z
grupy I oraz cztery osoby z
grupy II.
W wyniku rozgrywek finałowych kolejność zajętych
miejsc przedstawia się następująco:
I grupa wiekowa /szkoła
podstawowa/
1. Wojciech Świstowicz –
Zespół Szkół Publicznych
w Młodowie – Szkoła Podstawowa
2. Sebastian Furgała –
Szkoła Podstawowa w Krowicy Samej
3. Hubert Załuski – Szkoła
Podstawowa w Załużu
4. Michał Szularz – Zespół
Szkolno-Przedszkolny w Lisich Jamach
5. Jakub Czura – Zespół
Szkolno-Przedszkolny w Lisich Jamach
II Grupa wiekowa /gimnazja/
1. Jakub Chomyszyn – Zespół Szkół Publicznych w
Młodowie – Publiczne Gimnazjum
2. Karol Terech – Zespół
Szkolno-Przedszkolny
w
Lisich Jamach
A. PUK
Nabory wniosków w ramach
PROW 2007–2013
Nabory również u nas
Już w najbliższym czasie dwie instytucje z Podkarpacia przeprowadzą nabory wniosków, w ramach których będą dostępne fundusze na podjęcie działalności gospodarczej z ProElżbieta Cygan
W ostatnich dniach ARiMR poinformowała o naborach wniosków, z których dwa działania gramu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VI Rynek
dotyczą przedsiębiorców z Podkarpacia tj. „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiebiorstw” pracy otwarty dla wszystkich, Działanie 6.2 Wsparcie
oraz promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia.
oraz „Zwiększanie wartości dodanej podstawowej produkcji rolnej i leśnej”.
Tworzenie i Rozwój
mikroprzedsiębiorstw
Nabór zostanie przeprowadzony od 15 do 26 kwietnia 2013 r. w 15 województwach, z wyjątkiem woj.
wielkopolskiego. O pomoc
z działania „Tworzenie i rozwój
mikroprzedsiębiorstw”
mogą ubiegać się osoby,
które nie podlegają ubezpieczeniu w pełnym zakresie w
KRUS i zamierzają na obszarach wiejskich otworzyć lub
rozwijać już istniejące mikroprzedsiębiorstwo, czyli firmę
zatrudniającą do 10 osób.
W zależności od liczby
utworzonych nowych miejsc
pracy przedsiębiorcy mogą
otrzymać z ARiMR do 300
tys. złotych. Tworząc jedno
nowe miejsce pracy, mogą
uzyskać do 100 tys. zł, dwa
stanowiska do 200 tys. zł, a
tworząc trzy i więcej miejsc
pracy mogą otrzymać do 300
tys. zł wsparcia.
Agencja dofinansuje do
50% poniesionych kosztów
kwalifikowalnych na inwestycje związane ze stworze-
niem nowych miejsc pracy.
O kolejności przysługiwania pomocy zdecyduje
suma punktów przyznanych
wg kryteriów określonych w
rozporządzeniu MRiRW dotyczącym tego działania. Największą szansę uzyskania
dofinansowania w ramach
tego działania mają wnioskodawcy planujący utworzenie
co najmniej 3 nowych miejsc
pracy w powiecie o dużym
bezrobociu i gminie o małych
dochodach podatkowych.
W bieżącym roku nabór zostanie przeprowadzony dwuetapowo. W pierwszym etapie,
od 29 kwietnia do 10 maja
2013 r. wnioski będą mogły
składać grupy producentów rolnych, wstępnie uznane grupy
producentów owoców i warzyw
oraz uznane organizacje producentów owoców i warzyw,
spółki i spółdzielnie kontrolowane przez takie podmioty, a
także podmioty skonsolidowane prowadzące działalność w
zakresie przetwarzania produktów rolnych.
W następnym etapie, od
13 do 14 maja do naboru
będą mogły przystąpić pozostałe uprawnione podmioty
działające w sektorze przetwórstwa rolno-spożywczego.
O pomoc mogą ubiegać
się mikro-, małe i średnie
przedsiębiorstwa, a także zakłady, które zatrudniają mniej
niż 750 osób, a ich roczny
obrót nie przekracza 200 mln
euro.
Wysokość dofinansowania, jakie można uzyskać
od ARiMR, wynosi od 25%
do 50% kosztów kwalifikowanych poniesionych na realizację inwestycji.
Szczegółowe informacje
na temat zasad wsparcia
oraz dokumenty rekrutacyjne można uzyskać na stronach:
www.minrol.gov.pl,
www.arimr.gov.pl, a także w
Punkcie Obsługi Przedsiębiorców Gminy Lubaczów,
ul. Kościuszki 5 (naprzeciw
kościoła św. Stanisława), tel.
16/ 632 18 80.
Zwiększanie wartości
dodanej podstawowej
produkcji rolnej i leśnej
3. Jakub Mryczko – Zespół
Szkół Publicznych w Baszni
Dolnej
Po dwóch finalistów z
każdej grupy wiekowej /
pierwsze dwa miejsca/ weźmie udział w eliminacjach
powiatowych, które odbędą
się 25 marca br. w siedzibie
Komendy Powiatowej PSP w
Lubaczowie.
Po zakończeniu turnieju
wszystkim uczestnikom konkursu zostały wręczone dyplomy i upominki, natomiast zwycięzcom pierwszych trzech
miejsc wręczono dyplomy
oraz nagrody książkowe.
Turniej Wiedzy Pożarniczej
zorganizowała i przeprowadziła komisja składająca się z
przedstawicieli Urzędu Gminy
Lubaczów i członków Zarządu
Oddziału Gminnego Związku
OSP RP w Lubaczowie.
Elżbieta Cygan
Stowarzyszenie
Na
Rzecz Rozwoju i Promocji
Podkarpacia „Pro Carpathia” w związku z II edycją
naboru wniosków, będzie
prowadzić rekrutację do
dwóch projektów.
Jako pierwszy odbędzie
się nabór do projektu pt.
„Praca na własny rachunek szansą wejścia na rynek pracy”, którego celem
jest wsparcie postaw przedsiębiorczych wśród osób
młodych do 25 roku życia,
rekrutacja przewidziana jest
w kwietniu 2013 r.
Drugi projekt zatytułowany „Praca na własny rachunek szansą na lepsze
jutro” dotyczy osób w wie-
ku produkcyjnym, zarejestrowanych w Powiatowym
Urzędzie Pracy co najmniej
6 miesięcy od dnia ostatniej
rejestracji, rekrutacja odbędzie się w maju 2013 r.
Ponadto na przełomie
kwietnia i maja Podkarpacka Agencja Konsultingowo-Doradcza Sp. z o.o.
przeprowadzi
rekrutację
do projektu „Własna firma
– Twoją szansą”, którego
celem jest wsparcie osób
bezrobotnych zarejestrowanych w PUP w Przemyślu
lub Lubaczowie przez minimum 6 miesięcy.
W ramach przedmiotowych projektów dostępne są
następujące formy wsparcia:
– wsparcie szkolenio-
wo-doradcze, – wsparcie
finansowe tzw. jednorazowa
dotacja inwestycyjna do wysokości 40 000 zł oraz podstawowe wsparcie pomostowe w wysokości 1500 zł
przez pierwsze 6 miesięcy.
Ostatecznie
wsparcie
finansowe na podjęcie działalności gospodarczej w ramach tych trzech projektów
otrzyma ponad 80 osób.
Dokumenty rekrutacyjne dostępne są na stronie
operatorów
opisywanych
projektów, tj. http://www.
procarpathia.pl/, http://www.
pakd.itl.pl, a szczegółowe
informacje na temat powyższych projektów, można
uzyskać także w Punkcie
Obsługi Przedsiębiorców
Gminy Lubaczów, przy ul.
Kościuszki 5, I piętro (naprzeciw kościoła św. Stanisława), od poniedziałku
do piątku w godzinach:
7:00–15:00, nr tel. 16/ 632
18 80.
Marzec 2013 r.
8
Wyścigi psich zaprzęgów
„W kresowej krainie”
Niecodzienne atrakcje zimowe można było zobaczyć w weekend 23–
–24 lutego w Baszni Dolnej. Kojarzone do tej pory przede wszystkim
z terenami górskimi – psie zaprzęgi – wystartowały po płaskowyżu
Lubaczowszczyzny w ramach wyścigów o puchar Marszałka Województwa Podkarpackiego.
przede wszystkim psów, bo to one
są tu najważniejsze, dlatego podjęliśmy decyzję, by nie narażać
zwierząt m.in. na odsłonięte spod
śniegu kamienie – tak decyzję za-
kończenia zawodów na sobotnim
biegu tłumaczyli organizatorzy.
W ramach całego cyklu – zawody w kategorii Open wygrał Mariusz Krupa, kolejno Adam Ludwik,
Magdalena Błaszczak
– To dla nas wielka szansa,
żeby również zimowymi sportami
zachęcić do odwiedzenia gminy Lubaczów. Staramy się dotrzeć do turystów różnymi drogami i to nie tylko
w letnim sezonie. Promocja naszych
marek – „Kresowego Jadła” i powstającej właśnie „Kresowej Osady”
– nabiera widocznego tempa i budzi zainteresowanie również wśród
osób spoza Podkarpacia – mówi
wójt gminy Wiesław Kapel.
Zawody psich zaprzęgów były
trzecim i ostatnim etapem rozgrywek w ramach programu „Alaska
daleko, Podkarpackie… tuż, tuż”
(wcześniejsze odbywały się w Bystrem i Lutowiskach). W wyścigach
wzięli udział musherzy z całej Polski, 9 zaprzęgów.
W sobotę musherzy wystartowali dwa razy – w etapach dziennym i nocnym. W sumie pokonali
około 50 km. W niedzielę wyścig
dzienny został odwołany z powodu niedostatecznej ilości śniegu.
Musimy mieć na uwadze nie tylko
bezpieczeństwo zawodników, ale
MAGDALENA BŁASZCZAK
natomiast trzecie miejsce przypadło
ex aequo Krzysztofowi Radeckiemu i Wojciechowi Mac – wszyscy
z Klubu NOME.
Sami musherzy byli pozytywnie
zaskoczeni trasami, mówili z przekonaniem, że również teren Lubaczowszczyzny świetnie nadaje się do
realizacji takiego rodzaju aktywności.
Oprócz wyścigów gmina Lubaczów przygotowała również inne
atrakcje cieszące się sporym zainteresowaniem m.in. Nordic Walking, biegi
na nartach z instruktorami, degustację
„Kresowego Jadła” oraz myśliwskiej
kuchni, a także stoiska oferujące wyroby pszczele i rękodzielnicze.
Na placu szkolnym najmłodsi
wielbiciele psich zaprzęgów mogli wypróbować swoich sił jako musherzy.
Dla nich odbywały się też konkursy
saneczkowe i inne sprawnościowe.
Wydarzenie przygotowali: Klub
Sportowy Psich Zaprzęgów NOME,
Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego i Gmina Lubaczów. Wzięli w nim udział Poseł
na Sejm RP Marek Rząsa, Wiesław
Bek – rzecznik prasowy Marszałka Województwa Podkarpackiego,
Edyta Walczyk – doradca Wojewody Podkarpackiego oraz przedstawiciele samorządu województwa
i podkarpackich instytucji.
Spotkanie poprowadził aktor
Stanisław Jaskułka.
Międzyszkolny Turniej Wiedzy i Umiejętności Najmłodsze koło
o Przechodni Puchar Wójta Gminy Lubaczów gospodyń w gminie
Lubaczów
Od 2011 r. w gminie Lubaczów realizowany jest Program
poprawy bezpieczeństwa pod nazwą „Koalicja na rzecz bezpieczeństwa”. 21 marca – w pierwszy dzień wiosny, w atmosferze zabawy, odbyło się podsumowanie kilkumiesięcznej pracy przy realizacji programu.
Do bardzo licznego grona Kół Gospodyń Wiejskich oraz Stowarzyszenia Kół Gospodyń Wiejskich Gminy Lubaczów dołączyło kolejne, 16 koło
w Tymcach. Jako jedyne przyjęło własną nazwę
POZIOMECZKI.
Lucjana Soroń
W tym roku gospodarzem II edycji turnieju był Zespół Szkół
Publicznych w Baszni Dolnej, a udział w nim wzięły reprezentacje
wszystkich szkół. Drużyny (w których skład weszli przedstawiciele
środowisk szkolnych), mogły wykazać się znajomością zagadnień z
dziedziny bezpieczeństwa, zdrowia i umiejętności odnalezienia się
w otaczającym środowisku, a także sprawnością fizyczną w konkurencjach sportowych.
Nad przebiegiem turnieju czuwało Jury w składzie:
1. mł. asp. Beata Sopel – Przewodnicząca Jury – Komenda Powiatowa Policji w Lubaczowie
2. Marzena Witkoś – Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w
Lubaczowie
3. chor. SG Monika Nieckarz – Bieszczadzki Oddział Straży
Granicznej Placówka w Lubaczowie
4. Alicja Pęcak – II Zespół Kuratorskiej Służby Sądowej przy Sądzie Rejonowym w Jarosławiu z/s w Lubaczowie
5. Elżbieta Ważna-Rubin – Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lubaczowie.
Zdobywcą pucharu, po raz drugi, została drużyna ze Społecznej Szkoły Podstawowej z Oddziałem Przedszkolnym w
Załużu. Kolejne miejsca przypadły Zespołowi Szkół Publicznych
w Baszni Dolnej, Zespołowi Szkolno-Przedszkolnemu w Lisich
Jamach, Zespołowi Szkół Publicznych w Młodowie oraz Szkole
Podstawowej w Krowicy Samej.
Wszyscy uczestnicy turnieju otrzymali z rąk wójta gminy
Wiesława Kapla oraz przewodniczącej jury Beaty Sopel – dyplomy i nagrody.
Zmaganiom drużyn towarzyszyło ogromne wsparcie ze strony kibiców, którzy gromkimi okrzykami zagrzewali do rywaliza-
Marzec 2013 r.
Marta Tabaczek
J. JANCZURA
Drużyna z Społecznej Szkoły Podstawowej z Oddziałem
Przedszkolnym w Załużu.
cji. Jury turniejowe wyróżniło grupę kibiców z Zespołu Szkół
Publicznych w Baszni Dolnej za bardzo dobry doping, nie tylko
swojej drużyny, lecz wszystkich uczestników turnieju. Również
oni zostali nagrodzeni upominkami.
W przerwach między konkurencjami dzieci z zespołu tanecznego „Witoski” zaprezentowały tańce ludowe, młodzież gimnazjalna
wystąpiła w kabarecie pod tytułem „Koalicja na rzecz bezpieczeństwa”, a uczniowie klas V i VI zatańczyli „Country”. Turniej zakończono wspólnym wykonaniem piosenki pod tytułem „Kocham cię,
wiosno”, która powstała specjalnie na potrzeby turnieju.
Wójt gminy Lubaczów składa serdeczne podziękowania za
ogromny wkład pracy w przygotowanie turnieju partnerom programu: Komendzie Powiatowej Policji w Lubaczowie, Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Lubaczowie, Bieszczadzkiemu Oddziałowi Straży Granicznej Placówka w Lubaczowie, II Zespołowi
Kuratorskiej Służby Sądowej przy Sądzie Rejonowym w Jarosławiu
z/s w Lubaczowie, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej
w Lubaczowie oraz dyrekcji, nauczycielom, rodzicom i młodzieży z
Zespołu Szkół w Baszni Dolnej.
Serdecznie gratulujemy Społecznej Szkole Podstawowej z Oddziałem Przedszkolnym w Załużu – dwukrotnemu zwycięzcy turnieju.
Organizacja zawiązana została w lutym 2013 r. i
skupia 23 członkinie. Przewodniczącą koła jest Renata Mączka, a jej zastępstwo tworzą Anna Antosz i
Agata Derc. Sekretarzem koła jest Mariola Ludwik, zaś
funkcję skarbnika piastuje Dorota Mańczak. Pozostałe
członkinie zrzeszone w Kole Gospodyń POZIOMECZKI to panie: Maria Wałczyk, Józefa Ludwik, Maria Witek, Teresa Dec, Maria Dec, Irena Radzik, Bernadeta
Noga, Marzena Wacnik, Agnieszka Smolak, Monika
Litwin, Krystyna Gusztap, Renata Pieczonka, Maria
Gutkowska, Maria Wałczyk, Bożena Ciepła, Grażyna
Sikora, Bożena Nicpoń, Weronika Mazurek.
Koło skupia kobiety w różnym wieku, tak więc daje
możliwość „młodszym gospodyniom” do doskonalenia
warsztatu. Spotykają się one w miejscowej świetlicy
wiejskiej. Dzielą się doświadczeniami, wymieniają
przepisy kulinarne i pielęgnują tradycje regionalne, a
także przekazują swoje cenne rady młodszemu pokoleniu.
Pierwsze wspólne działanie, w którym koło weźmie udział, to Gminny Konkurs Palmy Wielkanocnej
w Bałajach. Kobiety przygotowują się z zaangażowaniem, wkładając w „małe dzieło sztuki” ogromny wysiłek i wielkie starania.
Redakcja „Nowej Gazety” życzy najmłodszemu
kołu wielu sukcesów i powodzenia.
9
Niesamowite, wspaniałe Indie to tytuł kampanii reklamowej prowadzonej w mediach przez indyjskie ministerstwo turystyki, która ma
na celu promocję tego kraju, pokazanie jego piękna i mieszkańców.
Przed oczami widzów otwierają się niezwykłe krajobrazy, przemyka
tygrys bengalski, a kobiety ubrane w stroje narodowe uśmiechają
się przyjaźnie. Indie mocno otwierają się na przyjeżdżających, ale w
świetle doniesień medialnych o przemocy wobec kobiet, o prześladowaniach wobec chrześcijan ten obraz szczęśliwych Indii blednie.
Agnieszka Kapel
Ja na temat tego ogromnego
pod względem powierzchni i liczby
ludności kraju chciałam wiedzieć
nieco więcej. Postrzeganie Indii
przez pryzmat Bollywood jest dla
mnie niewystarczające. Z grupą
ciekawych świata osób z Polskiego Towarzystwa Geograficznego
poleciałam do Indii.
Wybierając się do tam, trzeba,
niestety, rozważyć: czy mamy tyle
czasu, by poznać kraj w całości,
czy ograniczamy się do jednego
regionu.
Dla nas sprawa okazała się
oczywista – dysponując zaledwie
dwoma tygodniami ferii zimowych,
trzeba było wybrać jeden stan. Był
deszcze monsunowe. Niestety,
wtedy też brakuje wszędzie słodkiej wody.
Po wylądowaniu na lotnisku
późnym wieczorem uderzyła w nas
fala gorącego powietrza. Okazało
się, że termometr wskazuje 26°C.
Fantastycznie! Trochę lata w środku zimy! Tylko co zrobić z tą ciepłą
kurtką…?
Ciepłe ubrania natychmiast wylądowały na dnie walizki. W pokoju
hotelowym ruszyła klimatyzacja.
Przed wyjściem na zewnątrz starannie nakładliśmy kremy ochronne. Słońce zdążyło już spalić trawę i wysuszyć rośliny, których nie
podlewano. Wszędzie było bardzo
dużo kurzu i pyłu. Z nieba wciąż lał
się żar.
to najmniejszy z 28 stanów Indii,
czyli Goa, położony na zachodnim
wybrzeżu Półwyspu Indyjskiego,
oddalony około 500 km na południe od słynnego portu Mumbaj
(Bombaj). Ten region jest jednym
z bogatszych w Indiach, stawia
przede wszystkim na turystykę,
jest bezpieczny, wolny od prześladowań, co ma zawsze dla nas
ogromne znaczenie.
Z wielkim zainteresowaniem
wychodziliśmy rano z hotelu i przyglądaliśmy się całemu otoczeniu.
Faktycznie, twórcy kampanii reklamowej Indii mieli rację – krajobrazy
okazały się piękne i egzotyczne.
Świat zwierząt też budził w nas
zachwyt (może z wyjątkiem 50 gatunków węży, z których aż 49 jest
jadowitych). Najbardziej jednak interesowali nas ludzie.
Niesamowite Indie
AGNIESZKA KAPEL
biet, które napełniały spore plastikowe pojemniki i odchodziły niosąc
je na głowie. Po długości kolejki
wywnioskowałam, że takich studni
zbyt wiele w okolicy nie ma.
Każda z kobiet ubrana była w
sari. Tak właśnie nazywa się strój
Hindusek, który jest upinany z jednego, długiego kawałka materiału.
Kobiety przyszły boso. Jedna z
nich zwróciła moją uwagę, ponie-
kaś miska, nawet zeszyty szkolne,
na sznurku suszyły się ubrania,
wszystkie dziecięce. Pod dachem
stał stół i prycze do spania osłonięte moskitierami. A więc tu mieszkała cała rodzina. Ciekawiło mnie
bardzo, czym się ta młodo wyglądająca kobieta zajmuje na co dzień
i z czego utrzymuje dzieci.
Widywaliśmy przecież kobiety w różnych sytuacjach. Bardzo
AGNIESZKA KAPEL
Pora roku, czyli nasza zima,
też okazała się dobrą do podróży
w rejon Azji Południowej, bowiem
właśnie tam, na szerokościach
geograficznych bliskich zwrotnikowi Raka, w styczniu i lutym
panuje pora sucha. Jest gorąco,
woda w Oceanie Indyjskim nadaje się do kąpieli i nie padają
Obserwowaliśmy zatłoczone,
ubogie ulice, biedne domy. Codziennie rano przez okno przyglądałam się następującej scenie: na
przylegającym do płotu hotelowego podwórku znajdowała się studnia, z której właściciel wiadrem na
sznurku wyciągał wodę. Ustawiała
się po tę wodę długa kolejka ko-
waż odchodząc od studni, szła
tylko kilka metrów i znikała pod
dachem wiaty stojącej w pobliżu
bramy hotelowej. Ta wiata to był po
prostu jej dom. Pomyślałam o niej:
to nasza sąsiadka.
Wokół wiaty sąsiadki na ziemi
rozstawione były sprzęty codziennego użytku – głównie garnki, ja-
często przy świątyniach. Nawlekały one na sznurki żywe kolorowe kwiaty, by potem za kilka rupii
sprzedawać je osobom składającym ofiary. Były też kobiety pracujące na farmach słoni czy plantacjach przypraw albo w kuchni. Niektóre wykonywały tatuaże z henny,
młodsze dziewczęta tańczyły w
czasie pokazów dla turystów. Małe
dziewczynki też bardzo często miały jakieś zajęcie. Widziałam jedną
sprytną pięciolatkę spacerującą po
linie na wysokości dwóch metrów
nad ziemią na plaży, podczas gdy
jej ojciec od wszystkich widzów pobierał opłatę.
Któregoś dnia przed bramą hotelu jak spod ziemi wyrosła przede
mną… sąsiadka z małym dzieckiem na rękach i powiedziała dumnie: „to jest moja córka. Chodź ze
mną, kupisz coś na moim straganie. Przecież jesteś moją sąsiadką”.
No tak, ta kobieta po przeciwnej stronie ulicy miała swój stragan
z odzieżą. Sprzedawała długie
spódnice z nadrukowanymi słoniami, lekkie sukienki wyszywane
cekinami, T-shirty i wiele innych
ubrań, lnianych torebek i różnych
drobiazgów.
Oczywiście, kupiłam spódnicę
w słonie, której z pewnością nigdy
nie założę na siebie. Moje koleżanki też kupiły podobne spódnice.
Kosztowały naprawdę niewiele.
Zrobiłyśmy to dla naszej sąsiadki,
bo podobnych straganów na ulicy
było sporo, więc kobieta w ciągu
dnia była w stanie sprzedać tylko
kilka rzeczy. Dla nas był to maleńki
wydatek, a dla niej spora suma zarobiona w krótkim czasie. Pieniądze zapewne pójdą na posag dla
córeczki. Rodzice, mając córkę,
przez całe jej dzieciństwo odkładają każdą rupię, żyjąc w biedzie,
często w długach, by móc zapewnić dziecku posag i umożliwić wyjście za mąż. A kobiety wciąż modlą się o płodność. Liczna rodzina,
to szczęście.
Indie to piękny kraj, choć niesamowicie kontrastowy. Właściwie trudno powiedzieć, czy twórcy
medialnego wizerunku Indii mają,
rację czy nie. Trzeba by pojechać
tam kilka razy, żeby się o tym przekonać i choć trochę ten kraj zrozumieć. Na pewno warto to zrobić.
Marzec 2013 r.
10
150 lat temu – „Poszli
W tym roku przypada 150. rocznica wybuchu powstania styczniowego. W naszej pamięci ze szkolnych
lekcji historii wydawać by się mogło, że powstanie
styczniowe nie różni się zbyt wiele od innych powstań w obronie godności i niepodległości w trudnych dziejach w XIX w., gdy wymazano Polskę z mapy
Europy. Tymczasem było ono wydarzeniem zupełnie
odmiennym, gdyż jako jedyne nie miało szans od samego początku i – również jako jedyne – po prostu
musiało wybuchnąć, na długo zmieniając sytuację
Polaków w Imperium Rosyjskim.
Marta
Fircowicz-Mazurek
Powstanie rozpoczęło
się 22 stycznia 1863 r. Nie
było nagłym porywem jakiejś niewielkiej grupy spiskowców, ale wyrazem rozpaczy w sytuacji, w pełnym
znaczeniu tego słowa, tragicznej. Wobec okrutnych
działań rosyjskiego zaborcy innego wyjścia nie było.
Car Aleksander II po przegranej wojnie krymskiej
przeprowadzał reformy w
Rosji, które nazywano odwilżą
posewastopolską,
wyraźnie jednak dawał do
zrozumienia, że Polacy nie
mogą liczyć na jakiekolwiek ustępstwa. Nadzieje
na uzyskanie większych
swobód car Aleksander II
przeciął w 1856 r. słowami „żadnych marzeń” w
swoim przemówieniu do
Polaków podczas wizyty w
Warszawie.
W związku z tym już
od 1860 r. w Królestwie
Polskim dochodziło do
licznych manifestacji patriotycznych związanych z
obchodami świąt narodowych (m.in. 30. rocznica
wybuchu powstania listopadowego, 30. rocznica
bitwy pod Grochowem).
Organizowano msze ku
czci bohaterów narodowych czy nabożeństwa patriotyczne za pomyślność
Ojczyzny. Podczas mszy
wykonywano pieśni: „Boże,
coś Polskę”, „Jeszcze
Polska”, „Warszawianka”,
„Święty Boże, święty mocny”.
Wybuch
patriotyzmu
spowodował zaostrzenie
represji. 8 kwietnia 1861 r.
władze carskie rozpędziły
brutalnie manifestacje ludności na placu Zamkowym
w Warszawie – zginęło ponad 100 osób.
Manifestacje z czasem
przeniosły się do kościołów. Władze rosyjskie,
chcąc zakończyć tę sytuację, 14 października 1861
r. wprowadziły stan wojenny, wojska rosyjskie otoczyły dwa kościoły i aresztowały 1,5 tysiąca osób
biorących udział w nabo-
Marzec 2013 r.
żeństwie w rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki.
W kraju trwała niekończąca się żałoba narodowa, widoczna zwłaszcza w
strojach kobiet. Panie masowo nosiły jedynie czarne
suknie. Pojawiła się nawet
„żałobna” biżuteria – zamiast klejnotów noszono
biżuterię z orzełkiem, a nawet ozdoby z żelaza, nierzadko w kształcie krzyży
z emblematami powstańczymi, koron cierniowych
i kajdan. Mężczyźni nosili konfederatki i szpilki z
orzełkiem. Spowodowało
to surowe restrykcje władz
zaborczych, które pod
groźbą kary wydały zakaz
jej manifestowania. Na
niewiele to się zdało.
Pomysły na złagodzenie sytuacji, w tym i terroru ze strony cara wysuwał margrabia Aleksander
Wielopolski, który dążył
do ugody z zaborcą, a
jednocześnie wymuszał u
cara reformy dla Królestwa
Polskiego,
przekonany,
że walka zbrojna jest niewskazana. Sprawując władzę w administracji zależnego od zaborcy Królestwa
Polskiego, zarządził tzw.
brankę, czyli pobór do wojska carskiego, choć nie tak
jak dotychczas – losowo
według potrzeb uzupełnienia stanu liczebności armii rosyjskiej, ale według
imiennych list, na których
umieszczeni byli wszyscy
młodzi ludzie podejrzani
o działalność patriotyczno-konspiracyjną. Trzeba
przypomnieć, że służba w
wojsku carskim trwała nawet i 25 lat, a 70% Polaków
ginęło w czasie służby z
powodu bardzo złych warunków lub na wojnach
toczonych przez Imperium
Rosyjskie, realizując obce
nam cele.
Pójście „w bój bez broni” nie było czynem szaleńców, ale wyrazem rozpaczy w sytuacji tragicznej.
Rezygnacja z walki oznaczała zakucie tysięcy młodych Polaków „w sołdaty”.
Walki powstańcze trwały najdłużej ze wszystkich
zrywów
niepodległościo-
Artur Grottger, Pożegnanie powstańca, 1865-1866
wych, bo ponad 15 miesięcy, stoczono wówczas
1200 bitew i potyczek,
ze zmiennym sukcesem,
w większości jednak zakończonych klęską. Z uwagi na olbrzymią dysproporcję sił Polacy przyjęli
taktykę walki partyzanckiej. Zawiązało się ok. 800
oddziałów partyzanckich,
które nękały przeciwnika
niespodziewanymi atakami, nie podejmując otwartej walki. Większe bitwy
stoczyły oddziały powstańcze pod Miechowem, pod
Małogoszczą, Chrobrzem
i Grochowiskami,
Węgrowem Żyrzynem, pod
Lubenią i Iłżą. Powstańcy
walczyli
z
regularną
200 tys. armią rosyjską.
Powstanie styczniowe
ogarnęło nie tylko zabór rosyjski, ale i Galicję, gdzie w
różnych punktach tworzyły
się oddziały ochotników.
Wśród tych ochotników nie
zabrakło też mieszkańców
z okolic Lubaczowa, którzy
organizowali się w obwodzie żółkiewskim (w skład
którego wchodził wtedy
teren dzisiejszego powiatu
lubaczowskiego).
Nadleśnictwo Oleszyce
we współpracy z Muzeum
w Lubaczowie,
Kresów
przy udziale Towarzystwa
Miłośników
Ziemi
Lubaczowskiej, stawiając
obelisk w lasach oleszyckich w pobliżu Cewkowa,
upamiętniło miejsce zwane
wówczas „Tartakiem” skąd
15 marca 1863 r. 500 ochotników z Galicji Wschodniej
pod
dowództwem
płk.
Leona Czechowskiego wyruszyło na pomoc trwającemu w zaborze rosyjskim
powstaniu. Niedawno, 15
marca br. w 150. rocznicę
wymarszu ochotników odbyły się lokalne uroczystości patriotyczne połączone
z ceremonią odsłonięcia
i poświęcenia pomnika i
mszą św. w kościele parafialnym w Cewkowie.
W tym miejscu należy
wspomnieć, że w naszych
stronach, ziemia cieszanowska, okolice Nowego
Lublińca, były wówczas
świadkami krwawych potyczek powstańców z oddziałami armii rosyjskiej. W
dniach 1 i 6 maja rozegrały
się tam pod Kobylanką jedne z większych bitew i co
ważne bitew zwycięskich
pod dowództwem gen.
Antoniego Jeziorańskiego.
Największe
nasilenie powstanie styczniowe osiągnęło latem 1863
r., po przejęciu dyktatury powstania przez M.
Langiewicza.
Wcześniej
oddziały pod jego dowództwem odniosły
dwa zwycięstwa – w
bitwach pod Staszowem i
Pieskową Skałą. Jednak
większość dowódców powstańczych nie miała takiego szczęścia.
Osiągniecie
poważniejszych sukcesów militarnych było niemożliwe
wobec wyraźnej przewagi
oddziałów rosyjskich. Na
Podlasiu wojska rosyjskie
rozbiły oddziały Walentego
Lewandowskiego
i
Zygmunta Padewskiego.
Nie mogąc zlikwidować partyzantki polskiej,
władze rosyjskie podjęły
akcje pacyfikacyjne, oparte na stosowaniu terroru i
zasad odpowiedzialności
zbiorowej. Z okrucieństw
zasłynął zwłaszcza nowy
gubernator Litwy, M. N.
Murawjow, którego na-
zywano
Wieszatielem.
Mnożyły się publiczne egzekucje, kontrybucje, konfiskaty majątków i masowe
zsyłki na Sybir.
Jesienią 1863 r. powstanie osłabło, jednakże
gdy od października na
czele Rządu Narodowego
stanął Romuald Traugutt
to poprzez swoje odważne i trafne decyzje zdołał
podtrzymać walkę do wiosny 1864 r., kiedy to po
jego aresztowaniu walki
prawie zupełnie wygasały.
Najdłużej, bo aż do jesieni 1864 r., walczył oddział
chłopski księdza Brzóski
na Podlasiu.
Powstanie zakończyło
się klęską militarną, ale
społeczeństwo
polskie
mimo życia w różnych
zaborach jednoczyło się
i dojrzewało do niepodległości i uczyło się o nią
upominać, a co najważniejsze przekazywać ideę
dążenia do wolności następnym pokoleniom.
Piosenka
powstańcza Poszli nasi w bój bez
broni dobrze określa ideę
powstania styczniowego.
Naród polski, mimo iż nie
posiadał
odpowiednich
sił (jeśli chodzi o zasoby
broni i ochotników), bronił
moralnie swoich świętych
praw do wolnego życia
w niepodległym państwie.
Motywem włączenia się w
działalność patriotyczną i
potem walkę zbrojną było
przekonanie wyrastające
z wiary, że Ojczyznę, tak
jak Boga, każdy z nas nosi
w swoim sercu.
Brak decydującej bitwy, konieczność utrzymywania swoich działań w
ciągłej konspiracji sprawiły, że w 1863 r. udało się
Polakom
zorganizować
to, z czego później znani byli na całym świecie:
państwo podziemne. Tak
długi i zażarty opór był
możliwy wyłącznie dzięki
fenomenowi istnienia dobrze zorganizowanego i
funkcjonującego polskiego państwa podziemnego.
Podstawą
powstańczej
administracji była rozbudowywana w ciągu 1862
r. administracja cywilna,
liczniejsza aniżeli oddziały
wojskowe. Już 22 stycznia
1863 r. Tymczasowy Rząd
Narodowy wydał Manifest,
w którym wezwał obywateli pod broń, ogłosił dwa
dekrety uwłaszczeniowe
chłopów, zabiegając o pozyskanie ich dla powstania.
11
nasi w bój bez broni”
Ziemię mieli otrzymać na własność wszyscy chłopi ją dzierżawiący, a chłopi bezrolni
mogli otrzymać ziemię
za udział w powstaniu.
Odszkodowania dla właścicieli ziemskich miały być wypłacone przez
Skarb Państwa.
Stojący na czele polskiej administracji cywilnej Rząd Narodowy
składał się zwykle z pięciu osób, obejmował wydziały: spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych, wojny, skarbu i
prasy. Tymczasowy Rząd
Narodowy
występował
jako reprezentant narodu, zorganizował komórki
konspiracyjne na obszarze
dawnej Rzeczypospolitej
w granicach sprzed rozbiorów. Zarządził podział
na województwa i powiaty, a następnie – właściwie pod nosem Rosjan
– nie tylko nadzorował
wojskową
działalność
powstańczą, ale i ściągał
podatki, wydawał polską
prasę i kształtował opinię
publiczną, dbał o rodziny
powstańców. Szczególnie
dobrze
zorganizowane
było ściąganie podatków,
uzależnione od wielkości
majątku (najwyższa stawka wynosiła 5% rocznego
dochodu).
Niezależnie
od nich napływały liczne dobrowolne wpłaty.
Prowadził też własną
pocztę, w której niemałą
rolę odgrywały kobiety. To
między innymi dzięki nim
władze centralne mogły
w miarę skutecznie wydawać rozkazy, przekazywać nominacje oficerskie.
W teren docierały też
instrukcje, pieniądze
i akty prawne.
Rząd Narodowy
cieszył się w społeczeństwie ogromnym
autorytetem, czego
symbolem były pieczątki na dokumentach wydawanych w
jego imieniu, które
powszechnie respektowano. Samo okazanie pieczęci niejednokrotnie wystarczało, by bez wahania wykonać rozkaz,
zapłacić podatek lub
dobrowolnie, w różny sposób według
bieżących potrzeb,
wspomóc sprawę.Na
pieczęci tej znajdują
się trzy tarcze: Orzeł
Biały (herb Polski), a
po jego lewej stronie
przedstawiona
jest
Pogoń
( h e r b
Litwy), po prawej Archanioł
Michał
(herb
Rusi).
Środkową tarczę wieńczy
czteroramienny krzyż. W
otoku widnieje heroiczna maksyma: Wolność,
Równość, Niepodległość.
Pojawienie się na pieczęciach
połączonych
świadczyło
o
herbów
jedności dążeń niepodległościowych przez te
trzy narody. Poprzez owe
symbole Rząd Narodowy
chciał zmobilizować ludność tych trzech państw
do walki o niepodległość,
zapewniając im w odrodzonej
niepodległej
Rzeczypospolitej równorzędny status.
Dużą wagę przywiązywano też do powstańczej
służby zdrowia. Również
liczni księża oprócz posługi duszpasterskiej pełnili
wiele innych funkcji, niezbędnych do przetrwania
konspiracji.
Znamienna
była też komórka tzw.
żandarmerii, wykonująca
wyroki na urzędnikach
carskich oraz zdrajcach
kolaborujących z caratem.
Państwo podziemne
w powstaniu styczniowym było pierwowzorem
(mimo
odmiennych warunków funkcjonowania
kilkadziesiąt
lat
później
pod
okupacją niemiecką
i
sowiecką)
dla
Polskiego
P a ń s t w a
Podziemnego
ze swym podziemnym wojskiem – Armią
Krajową. W czasach nam
mniej odległych można
mówić o pewnych analogiach
z działalnością
podziemia w stosunku do
pierwszej „Solidarności”
i okresu stanu wojennego: tajna prasa i wydawnictwa, patriotyczna
biżuteria,
internowanie nazywane „branką
Jaruzelskiego”.
Wracając do Rządu
Narodowego w okresie
powstania styczniowego,
pewnym przełomem w
jego funkcjonowaniu było
powołanie na dyktatora
17 października 1863 r.
Romualda Traugutta. Za
wszelką cenę pragnął on
doprowadzić powstanie
do zwycięskiego końca,
ale też i realnie patrzył
na sprawę (wcześniej był
dowódcą oddziałów powstańczych na Litwie).
Zdawał sobie sprawę, że
sukcesem będzie przetrwanie zimy 1863/1864 i
dotrwanie do wiosny. Ten
bardzo surowy dla siebie
człowiek, gorliwy katolik,
przykładny mąż i ojciec,
zreorganizował przywództwo powstania i
starał się tworzyć regularną
armię powstańczą. Wyznaczył
jednocześnie
komisarzy pełnomocnych,
których zadaniem było dbać
o realizacje dekretów uwłaszczeniowych.
Jego
działalność przerwało
aresztowanie
w nocy z 10/11
kwietnia 1864 r.
W ręce Rosjan
wydał
dyktatora
Rządu
Narodowego
aresztowany
wcześniej i złamany w śledztwie
Bertold
Goldman, peł-
niący w konspiracji funkcję sekretarza Wydziału
Skarbu.
Romuald Traugutt został powieszony 5 sierpnia 1864 r. na południowych stokach Cytadeli
Warszawskiej, na oczach
30-tysięcznego
tłumu,
który w chwili jego
śmierci
śpiewał
suplikację Święty
Boże, święty mocRosjanie,
ny…
chcąc zagłuszyć
potężne śpiewy i
głośne
modlitwy
podczas egzekucji,
kazali orkiestrze
wojskowej
grać
walca Na wzgórzach Mandżurii.
Straceni zostali
również tego dnia
czterej pozostali
członkowie Rządu
Narodowego:
Rafał Krajewski,
Józef
Toczyski,
Roman Żuliński i
Jan Jeziorański –
męczennicy sprawy narodowej.
Myśl o beatyfikacji
Traugutta
zrodziła się jeszcze przed II wojną
światową, ale jej wybuch
realizację
uniemożliwił
tych starań. Kardynał
Stefan Wyszyński podczas wieczoru poświęconego
Romualdowi
Trauguttowi 1 kwietnia
1968 r. mówił: „Będziemy
się modlili o jego uczczenie publiczne – jeśli taka
jest wola Boża – jako patrona Narodu polskiego,
gdyż nauczył nas wiązać
miłość Ojczyzny z miłością
Boga i służyć Ojczyźnie
po Bożemu”. Kardynał
Stefan Wyszyński zainicjował działania w sprawie wznowienia procesu
beatyfikacyjnego.
W czasie powstania
styczniowego z rosyjskim
zaborcą walczyli także ci,
których Kościół za czasów Jana Pawła II wyniósł już na ołtarze. Są to:
św. Józef Kalinowski i św.
Adam Chmielowski, czyli późniejszy brat Albert,
który w powstaniu stracił
nogę.
Warto też przypomnieć, że papież Pius IX
w swojej mowie tronowej z 24 kwietnia 1864 r.
ostro wystąpił w obronie
Polaków, sumienie mnie
nagli, abym podniósł głos
przeciwko
potężnemu
mocarzowi, którego kraje rozciągają się aż do
bieguna… Monarcha ten
prześladuje z dzikim okrucieństwem naród polski
i podjął dzieło bezbożne
wytępienia religii katolickiej w Polsce. Inne państwa europejskie Anglia
czy Francja ograniczyły
się do mało znaczących
działań dyplomatycznych,
Prusy zaś podpisały z carem w Petersburgu konwencję o współpracy przy
zwalczaniu powstańców.
W marcu 1864 r. car
Aleksander II uwłaszczył
w Polsce chłopów, odciągnęło to ich od powstania
i osłabiło pozycję walczących. Uwłaszczenie chłopów ukazem carskim było
wprowadzane
skuteczniej (niejednokrotnie siłą)
niż wcześniejsze dekrety
Rządu
uwłaszczeniowe
Narodowego i osiągnęło swój zamierzony cel,
przyspieszając wygasanie walk.
Podsumowując, mimo
iż powstanie zakończyło
się klęską, a po nim nastąpiły okrutne prześladowania i likwidacja resztek
odrębności – to jednak
przyczyniło się do wewnętrznego umocnienia
narodu polskiego – stanowiło moment zwrotny w
kierunku dążeń niepodległościowych.
Wybitny historyk prof.
Stefan Kieniewicz, komentując wydarzenia z
lat 1863–1864, przyznał,
że w wyniku powstania
istotnie załamał się system trzymania Polski w
niewoli rękoma Polaków /
S. Kieniewicz, „Powstanie
styczniowe”, Warszawa
1972 r./
Po klęsce powstania
konfiskowano majątki biorących udział w walce,
aresztowano
powstańców i zsyłano na Sybir,
zlikwidowano Królestwo
Polskie, a na jego miejsce
powstała prowincja rosyjska Kraj Nadwiślański,
w której władzę
sprawował generał – gubernator.
Kraj
podzielono na gubernie,
zlikwidowano
wszystkie
polskie urzędy, a
podistniejące
porządkowano
ministerstwom
w Petersburgu.
Najważniejsze
urzędy powierzono Rosjanom. Ale
dusza i honor narodu zostały ocalone. Jak trafnie
wyraził cytowany wyżej Stefan
Kieniewicz,
Polacy
zostali odsunięci od
władzy, a przez
to mniej było pokus do zdrady, by
zyskać doczesne
przywileje od zaborcy. Społeczeństwo z
myślą o wolnej Ojczyźnie
podjęło prace u podstaw,
organizując się gospodarczo i podejmując inicjatywy oświatowe, również
wśród chłopów. Nasze
poezja, literatura, sztuka
trwała – u korzeni wolności – nie pozwoliła, aby
nowe pokolenia uległy duchowi niewoli. Powstanie
styczniowe i jego dziedzictwo
przedstawione
zostało nie tylko w wielkich powieściach okresu
pozytywizmu czy malarstwie Artura Grottgera,
lecz również do dziś jest
obecne w polskim słowie.
Wspomniany
wcześniej dyktator powstania
styczniowego
Romuald
Traugutt, słynący z osobistej prawości, w swojej
odezwie do powstańców
pisał: Żołnierze bracia! Nie
na podbój idziemy, ale na
odbiór wydzieranego nam
dobra boskiego. Dobrem
boskim
jest
wolność.
Wygraną będzie ocalenie
narodu. Jeżeli przegramy,
rzeką krwi naszej inni popłyną ku wolności.
Słowa te okazały się
prorocze – synowie i
wnukowie
powstańców
styczniowych wywalczyli
Niepodległą Polskę ponad pół wieku później w
listopadzie 1918 r.
Marzec 2013 r.
12
„Sprawdzian szóstoklasisty tuż, tuż...”
Przy zadaniach, gdzie
Sprawdzian dla szóstoklasistów odbędzie się w szkołach
podstawowych już w czwartek, 4 kwietnia. To ostatnia należy napisać wypracowachwila, by jeszcze poćwiczyć i sprawdzić swoje wiado- nie lub tekst użytkowy, zwróć
mości. Warto także poznać kilka rad.
uwagę na: trzymanie się tematu, zgodność treści z poleceniem, zachowanie formy
Barbara Jaremkiewicz
tekstu, dobór słownictwa, poSprawdzian szóstoklasi- Zadania otwarte polegają prawność językową, ortograsty jest powszechny i obo- na uzupełnianiu zdania bra- ficzną, interpunkcyjną!
„Sprawdzian
takwiązkowy, a obecność na kującym słowem, podaniu
dla
rodziców”
nim jest warunkiem ukończe- rozwiązania zadania w for- że
mie kilku słów, kilku zdań, Należy pamiętać o zasadzie
nia szkoły podstawowej.
Zadania na sprawdzianie liczb, symboli, na napisaniu ograniczonego zaufania, dodotyczą zarówno przedmio- dłuższego tekstu na zadany pilnować, aby dziecko przetów humanistycznych, jak temat lub wykonaniu kilku ćwiczyło daną partię materiału, nauczyło się, powtórzyło,
i matematyczno-przyrodni- operacji według planu.
nie należy zbyt pochopnie
czych. Mierzą kompetencje
Rady dla ucznia!!!
czytania, pisania, rozumoJak rozwiązywać zadania polegać na jego słowie, że
wania, korzystania z infor- na sprawdzianie szóstoklasi- wszystko już umie.
By utrzymać energię
macji, wykorzystywania wie- sty?
dzy w praktyce. Uczniowie
Uważnie czytaj, nawet dziecka na optymalnym powypełniają
zadania
za- kilkakrotnie treść zadania, ziomie, należy zadbać o 3
mknięte i zadania otwarte. przeanalizuj każdą z odpo- rzeczy: relaks, ruch i prawiTe pierwsze polegają na wiedzi, a dopiero potem do- dłowe odżywianie. Dziecko
może też stosować techniki
wybraniu prawidłowej od- konaj wyboru!
powiedzi spośród podanych
Nie rezygnuj ze wskaza- relaksacyjne: wyobrażenia
(zadania wielokrotnego wy- nia odpowiedzi, nawet jeżeli przy muzyce, kontrola oddechu, napinanie i rozluźnianie
boru), dobraniu słowa lub nie znasz poprawnej!
wyrażenia w pary zgodnie
Przy zadaniach otwartych mięśni. Ważną rolę w walce
z poleceniem (zadania na najpierw zaplanuj sposób ze stresem odgrywa ruch,
dobieranie), ocenianiu pra- rozwiązania, wykonaj obli- który powoduje dotlenianie
widłowości podanych stwier- czenia, dopiero potem wpisz mózgu, a tym samym lepsze
przyswajanie wiadomości. W
dzeń (typu „prawda-fałsz”). odpowiedź!
planowaniu jadłospisu należy
pamiętać, aby w diecie 13-latka znalazły się wszystkie
składniki odżywcze. Rodzice
niekiedy zapominają, że po
intensywnym czasie nauki w
szkole i w domu konieczny
jest zasłużony odpoczynek.
Trzeba też pamiętać, że czas
wolny to czas naszego dziecka, poza naszymi pomysłami
na jego zagospodarowanie,
ono samo powinno mieć
możliwość zrelaksowania się
według własnej koncepcji.
Należy znaleźć sposób
motywowania, chwalić za
każdy, nawet najmniejszy
sukces, zachęcać bez strofowania. Zwykłe powtarzanie,
żeby dziecko się uczyło, że
się nie uczy lub że za mało
się uczy, nie przynosi efektów.
Każdy poznaje świat inaczej i trzeba się zastanowić,
w jaki sposób poznaje go
nasze dziecko, tzn. jaki preferuje styl uczenia się. Jeśli
jest słuchowcem, niech opowiada głośno o tym, czego
się nauczyło, co zapamiętało. Jeśli jest wzrokowcem,
niech rozrysowuje, tworzy
notatki, schematy, podkreśla
kolorowymi mazakami najważniejsze treści. Jeśli do
zapamiętywania potrzebuje
ruchu, czyli jest kinestetykiem, podczas uczenia może
spacerować po pokoju i powtarzać materiał. Każdy się
uczy inaczej. Ważne, by to
robić.
Zabawa może być dobrą
nauką. Uczymy się szybciej,
gdy towarzyszą temu pozytywne emocje. Ćwiczenia
nie przy biurku, lecz w czasie wykonywania codziennych czynności nie znudzą
dziecka, a pozwolą na nowo
odkrywać dobrze znane mu
otoczenie.
Ćwiczenia w międzyczasie – propozycje:
1.
Poleć dziecku, by
na zakupionej wcześniej
przez siebie kartce pocztowej
w dwóch–trzech zdaniach
zachęciło koleżankę/kolegę
do odwiedzenia Waszej miejscowości.
2.
Poproś dziecko, aby
na podstawie paragonu narysowało diagram słupkowy,
na którym przedstawi ceny 5
najdroższych produktów.
3.
W mglisty dzień poproś dziecko, aby wyjaśniło,
czym jest mgła i w jakich warunkach atmosferycznych się
pojawia.
4.
Pod koniec oglądania filmu poproś o przedstawienie krótkiej opinii o nim,
napisanie krótkiej recenzji.
Przykładów można mnożyć bez końca. Każda zabawa lub czynność może poszerzyć umiejętności dziecka
i przybliżyć je do standardów
wymagań, które są podstawą
sprawdzianu szóstoklasisty.
Warto także korzystać
z arkuszy sprawdzianu z
poprzednich lat, by oswoić
dziecko z formami zadań i by
zmierzyć czas, w jakim wykonuje zadania.
Arkusze ze sprawdzianów z poprzednich lat, a
także informacje o terminie
sprawdzianu i ogłoszeniu
wyników znaleźć można na
stronie: www.cke.edu.pl
Wszystkim
szóstoklasistom
– POWODZENIA!!!
Z wydawnictw regionu…
Legendy ziemi lubaczowskiej
Zbigniewa Trześniowskiego
Na rynku wydawniczym ukazał się właśnie nowy zbiór
legend po ziemi lubaczowskiej. Publikacja powinna znaleźć się w biblioteczce każdego, kto bliżej chce poznać
ten zakątek Podkarpacia.
Małgorzata Kuźniar
Zbigniewa Trześniowskiego
ukazała się nakładem wydawnictwa EDYTORIAL w
Rzeszowie. Publikacja stanowi zbiór blisko sześćdziesięciu
opowieści, baśni i legend z
…jeszcze co nieco zachowało się barwnych opowieści
związanych z tymi terenami
[ziemią lubaczowską]. Z dorzeczem pięknej Tanwi,
z uroczymi zakątkami południowego
Roztocza, z urokliwymi cerkiewkami
tkwiącymi w oprawie ładnej przyrody
niczym
ozdobne
klejnoty, z ciekawą
historią tutejszych
miasteczek, z losami
herbowych możnych
rodów Sieniawskich,
R a m s z ó w ,
Cieszanowskich,
Łosiów i innych, a
także z losami prostych ludzi. Z ich
wiarą, mową, obyczajami już niemal
kresowymi, bo i
łączność tej ziemi
z tamtymi dalszymi
terenami na wschodzie była żywa…
– czytamy w słowie
od Autora, który już
od dawna gromadził
materiały potrzebne
do napisania zbioru.
niezwykłego regionu naszego
Książka Legendy zie- kraju – zakątka ziemi lubami lubaczowskiej autorstwa czowskiej, a więc Lubaczowa,
Marzec 2013 r.
Cieszanowa, Horyńca-Zdroju,
Narola, Oleszyc, Starego
Dzikowa i Wielkich Oczu.
Razem z Autorem wędrujemy
szlakiem zabytków, kościołów,
cerkwi, wkraczamy w świat
pradawnej Łysej Góry i jej bajkowych mieszkańców: czarownic, diabłów. Poznajemy dzieje
powstania kolejnych miejscowości – Łukawiec, Cieszanów,
Lubaczów, Narol,
Stary
Dzików,
Wielkie
Oczy.
Ponieważ
z
Lubaczowem i jego
okolicami związane
są sławne postacie, nie mogło i na
kartach zabraknąć
choćby
królowej
Marysieńki, Jana
III
Sobieskiego
czy brata Alberta.
Poza tym wiele tu
wspomnień o nieszczęściach, jakie
dotykały te tereny,
a więc: okrutne wojny, wyniszczające
najazdy tatarskie,
pożary.
Zbiór kierowany
jest do szerokiego grona czytelników, słowem – do
wszystkich – którzy
chcą rozczytać się
w
opowieściach
mających swe źródło w podaniach ustnych i bajaniach mieszkańców powiatu
lubaczowskiego.
MIEJSCE
NA TWOJĄ
REKLAMĘ
13
O gehennie narodu polskiego – czy to pod zaborami, czy
podczas okupacji – przypomina wiele tragicznych wydarzeń z historii naszego kraju, również tych lokalnych.
Uciskowi i prześladowaniom często towarzyszyły masowe zsyłki na Sybir, a życie na „nieludzkiej ziemi” dla
wielu miało być koszmarnym snem, z którego już nigdy
się nie obudzili…
Łukasz Łuczak
Decyzja o stosunku wobec „elementów niepewnych
politycznie”, jak i wrogich
wobec władzy sowieckiej,
a więc osadników, oficerów
WP, urzędników i leśników
– zapadła już w październiku
1939 r. w Moskwie. Kolejne
akcji wyglądał następująco:
późną nocą około 3 lub 4
do domów wkraczało pięciu
uzbrojonych ludzi – zwykle
byli to dwaj enkawudziści w
asyście żołnierza i dwóch
miejscowych,
ukraińskich
milicjantów z czerwonymi
żący do osadników rozdawano tzw. „biedniakom”, którzy
w pierwszej kolejności mieli
zasilić nową kolektywną
gospodarkę; resztę rzeczy
sprzedawano
miejscowej
ludności ukraińskiej. Taki
proceder miał miejsce np. w
Dachnowie.
Przesiedleńcy,
którzy
trafili na Sybir, mieli być
zatrudnieni w przemyśle
drzewnym ZSRS. Osadnicy
z powiatu lubaczowskiego
zostali skierowani do obwodu omskiego i rozmieszczeni w specjalnych osiedlach.
Niektórzy z deportowanych
O tym, jak trudna i dramatyczna była to podróż, wiedzą
tylko ci, którzy jej doświadczyli. Na tułaczym szlaku
wiodącym przez bezkresne,
niegościnne tereny niektórzy
zesłańcy poświęcili swoje
życie. Przez blisko dwa lata
pracowali w tajdze przy wyrębie lasu. Pracowali wszyscy:
mężczyźni, kobiety, nawet
dzieci już od 13 roku życia.
Wynagrodzenie było marne,
więc zwykle nie starczało na
zaspokojenie podstawowych
potrzeb. Ludzi traktowano jak
niewolników, którzy wykonują ciężką pracę na potrzeby
długo może trwać przyjaźń
z sowieckim „sojusznikiem”.
Po tym, jak stosunki polsko-radzieckie uległy pogorszeniu, spowodowały kolejną
falę represji skierowaną przeciwko Polakom. Nasiliły się
aresztowania i wywózki na
Sybir do sowieckich łagrów
i obozów pracy. Kolejne akcje wysiedleńcze w czerwcu
1941 r. nie miały już tak masowego charakteru jak trzy
poprzednie. Plany sowieckie
wyrugowania
całkowitego
obywateli polskich przekreślił
wybuch wojny niemiecko-sowieckiej…
czyli okrucieństwa najpierw
wojny, później deportacji na
„nieludzką ziemię”. Tadeusz
Wałczyk został wywieziony
na Syberię jako kilkuletni
chłopiec, dlatego niewiele z
tamtego okresu zapamiętał.
Katarzyna Załoga została
deportowana jako 20-letnia
kobieta wraz z siostrą mającą wówczas 23 lata. Licząca
obecnie blisko 93 lata kobieta w niezwykle poruszający i drobiazgowy sposób
opisała swój tułaczy szlak
do sowieckiego kołchozu
na Syberii. Słuchający sędziwej staruszki ludzie nie
WSPOMNIENIA Z NIELUDZKIEJ ZIEMI
określały planowaną liczbę
wysiedlonych, jak i metody
przeprowadzania deportacji.
Ostatecznie Uchwałą Rady
Komisarzy Ludowych ZSRS
nr 2010 – 558ss z 5 XII
1939 r. ustalono, że wysiedlenia obejmą obszary zachodniej Ukrainy i Białorusi,
które zamieszkiwała liczna
społeczność polskich osadników. O rozpoczęciu akcji
„oczyszczania” tych terenów
zdecydowano 26 I 1939 r. w
Moskwie. W specjalnym telegramie podpisanym przez
szefa NKWD Ławrientija Berię wyznaczono termin na 8
lutego. Tego dnia miały być
podstawione transporty kolejowe do stacji załadowania
wg ściśle określonych norm:
30 dorosłych osób na jeden
wagon. Liczba wagonów w
składzie miała wynosić od
60 do 65. Masowe deportacje zostały przeprowadzone
w czterech terminach:
– 10 II 1940 r. deportowano rodziny osadników,
bogatych rolników i leśników
– 13 IV 1940 r. deportowano rodziny wojskowych,
policjantów i urzędników
– 29 VI 1940 r. deportowano tzw. „bieżeńców”
(uchodźców) z GG oraz rodziny leśników i wojskowych
– 19–22 VI 1941 r. deportowano głównie „bieżeńców”.
Łączna liczba deportowanych wyniosła od 1,5 do 2
mln osób, których rozmieszczono w różnych rejonach
ZSRS.
Z powiatu lubaczowskiego wg różnych szacunków
wywieziono ok 700 osób.
Dla osadników deportacja była zaskoczeniem.
Mimo że słyszeli o przygotowaniach do wysiedlenia,
żaden z nich nie był w stanie
wyobrazić sobie, na czym
miało ono polegać. Dlatego
też wieści przyjmowano z
niedowierzaniem. Mieszkańcy ziemi lubaczowskiej wiedzieli, że okupacja sowiecka
nie przyniesie niczego dobrego, ale najgorsze miało
dopiero nadejść…
W mroźną sobotę 10 II
1940 r. NKWD przystąpiła
do akcji wysiedleńczej. Scenariusz przeprowadzanych
ANETA ROZMUS
opaskami na ramieniu. Po
krótkim odczytaniu rozkazu
dotyczącego
wysiedlenia,
wśród wyzwisk i poniżania,
niekiedy bicia, ludzi wyciągano z ich domów, kazano
zabrać
najpotrzebniejsze
rzeczy, po czym ładowano
z „dobytkiem” na sanie i wieziono na stację kolejową w
Lubaczowie. Tam wsiadali
do wagonów, których okna
były okratowane drutem kolczastym. Warunki, jakie panowały podczas transportu,
urągały wszelkiej ludzkiej
godności; ludzie stłoczeni
w wagonach z otworem w
podłodze służącym za toaletę musieli znosić trudy
„podróży”. Nie wiedząc, co
ich czeka, ani dokąd jadą
płakali, krzyczeli i modlili się,
aby dane im było ponownie
ujrzeć rodzinną ziemię. W
takiej atmosferze docierali
do Lwowa, gdzie musieli się
przesiąść do kolei szerokotorowej a wówczas czekała
ich już tylko długa, trwająca
tygodniami podróż do miejsca, które dla wielu okazało się piekłem na ziemi.
Majątek przesiedleńców, tj.
gospodarstwa rolne władze
sowieckie rekwirowały na
potrzeby nowo powstałych
kołchozów. Inwentarz nale-
nie doczekali przyjazdu
i zmarli w drodze na zesłanie. Jako że pierwsza
deportacja miała miejsce
w lutym, to w wagonach
panował przenikliwy chłód,
co dawało się ludziom we
znaki, a zwłaszcza dzieciom. Transporty wyposażono więc w piece węglowe
w kształcie beczki, obok
których lokowano dziurę w
podłodze służącą za ubikację. Podczas postoju we
Lwowie wagony wyposażono dodatkowo w drewniane,
piętrowe prycze, których
wcześniej nie było. „Luksusem” dla przesiedleńców
było to, że przydzielono
im trochę opału i wody na
dalszą drogę oraz kawałek
chleba i gorącą przegotowaną wodę tzw. „kipiatok”. Do obwodu omskiego
pierwsze transporty dotarły
29 II i 1 III. Po kilkudniowym
postoju w pomieszczeniach
przystacyjnych Omska zesłańcy w dalszą drogę udali
się samochodami, a następnie ze względu na panującą
surową zimę i mróz sięgający minus 40 stopni musieli
dalszy etap drogi pokonać
saniami, którymi docierali
do miejsca rozsiedlenia w
rejonie tarskim.
ZSRS. Oprócz wyrębu lasu
zesłańcy wykonywali inne
prace m.in. spławiali drewno
rzeką Irtysz, korowali pnie,
a nawet wykonywali drewniane kolby do karabinów na
potrzeby armii sowieckiej. Te
zajęcia były nieco lepiej płatne, ale za uzyskane pieniądze zaspokajano zaledwie
minimum potrzeb. Warunki
mieszkalne pozostawiały wiele do życzenia – drewniane
baraki z pryczami do spania,
piec węglowy i to wszystko.
Do tego wszechobecny brud,
pluskwy, wszy i szerzące się
choroby potęgowały tragiczne warunki, z jakimi przyszło
się zmierzyć zesłańcom. Latem 1941 r. na mocy układu
Sikorski – Majski sytuacja
osadników uległa względnej
poprawie: zwrócono im dokumenty, wydano zaświadczenia, że są Polakami oraz
pozwolono swobodnie na
własną rękę przemieszczać
się. W sercach zesłańców
zapłonęła iskra nadziei na
szybki powrót w rodzinne
strony, a przede wszystkim
do ojczyzny. Nieliczni spośród nich docierali do miejsc,
w których formowano nową
Armię Polską. Jednak i te z
pozoru „przyjacielskie gesty”
Stalina szybko pokazały, jak
Nawiązując do wyżej opisanych wydarzeń jak i przypadającej w tym roku 73.
rocznicy masowych wysiedleni Polaków przez władze
sowieckie, w niedzielę 10 III
2013 roku w Załużu zorganizowano spotkanie z byłymi
zesłańcami – sybirakami. Z
inicjatywy Elżbiety Wojciechowskiej i Danuty Rudnik
miejscowa młodzież oraz
uczniowie z miejscowej Społecznej Szkoły Podstawowej
przygotowali montaż słowno-muzyczny poświęcony
tematyce wysiedleń Polaków
na daleką Syberię. Wspomnienia z tamtego okresu
w relacjach zaproszonych
gości: Tadeusza Wałczyka i
Katarzyny Załogi poprzedziła prezentacja multimedialna
o wysiedleniach polskiej ludności z powiatu lubaczowskiego w latach 1940–1941.
Materiał dodatkowo wzbogacony był o wywiad z ocalałymi zesłańcami, założycielami Koła Związku Sybiraków
w Lubaczowie Zdzisławem
Hadlem, Lidią Argasińską
i Henrykiem Tabinem. W
dalszej części spotkania
oddano głos byłym zesłańcom, naocznym świadkom
tamtych wydarzeń, którzy
na własnej skórze doświad-
kryli zaskoczenia, skąd u
osoby w podeszłym wieku
taka pamięć. Uczestnicząc
osobiście w tym spotkaniu i
przysłuchując się relacji pani
Katarzyny, doszedłem do
wniosku, że „dobre pamięta się długo, ale złe jeszcze
dłużej”. Pragnę przytoczyć
fragment wypowiedzi pani
Załogi, jaki zachował się w
pamięci 20-letniej wówczas
kobiety: …Mówił tak (enkawudzista): pół godziny,
zabrać tylko co w rękach i
wychodzić…
…I tak jakeśmy my byli,
tak to wszystko zostawili i
zabrali do szkoły. Dzieci płakali, potem nas wszystkich
do stacji w Lubaczowie. Tam
dali nam gorącą wodę do
wagonów – my pytamy: na
co to? myć się? co zmywać?
– nada prizwyczaitsja na nowyj czaj. Dzieci płakali, a my
już odjechaliśmy. Jechaliśmy
luty cały i dojechaliśmy tak
przed Wielkanocą. Potem
300 km maszynami (samochodami), a potem saniami
znaczy się podwodami. Jechaliśmy… dziwne takie były
stepy, że w życiu człowiek
nigdy nie widział, zimowa
pora wszystko zamarznięte.
Nas tam przywieźli do lasu,
do takich baraków. Wygonili
na śnieg i kazali najpierw łaźnię przejść, a później dopiero wpuścili do tego baraku.
Dzieci płaczą, pomarzły. W
baraku tylko przejście przez
środek, po jednej i po drugiej stronie takie drewniane
prycze, ściany niepobielone,
same deski. Dzieci chorowali, pchły, pluskwy, wszy ani
mydła, ani cukru, nic, tylko
wodę zagotowała i przyniosła, ale z czym pić?…
Wstrząsające świadectwo tamtych dni to dowód
na to, z jakim ogromem cierpienia zmierzyli się polscy
zesłańcy. Odarci z godności
wśród krzyków i poniżania,
nędzy i głodu czując niejednokrotnie na plecach oddech
oprawców, musieli nauczyć
się przeżyć za wszelką
cenę, aby nie zatracić swojej godności, aby wiedzieć,
że pomimo iż tak daleko od
domu, to nadal są Polakami
i być może kiedyś powrócą
na rodzinną ziemię.
Marzec 2013 r.
14
Na teatralnym
szlaku
Jak dzisiaj wywołać zainteresowanie teatrem, sztuką w
dobie dostępnego Internetu, multimediów, ekspansji
gotowego obrazu? Niełatwo zaciekawić młodego widza
spektaklem, który nie ma nic wspólnego ze strzelaniem,
gonitwą, bezmyślną akcją.
Barbara Dydyk ,
Irena Kindrat
Nauczyciele z Zespołu
Szkół Publicznych w Baszni
Dolnej realizujący przedsięwzięcie, że „lepiej teatr pokazać, niż o nim opowiadać”
ponownie ze swoimi uczniami zagościli w Teatrze im.
Wandy Siemaszkowej w
Rzeszowie. Zachęcanie młodzieży do wyjazdu na sztukę
teatralną, sprawienie, że
zrozumieją zasady gry panujące w teatrze, to nasz
nadrzędny cel, a repertuar
teatru niewątpliwie pomaga
w realizacji i potrafi sprostać
wymaganiom. Takie są założenia i oczekiwania wobec
młodych widzów, przyszłych
miłośników, znawców teatru.
5 marca mieliśmy możliwość uczestniczenia w istnym dziele artystycznym, jakim był musical „Ania z
Zielonego Wzgórza” na podstawie powieści Lucy Maud
Montgomery. Wybór sztuki
wydaje się logiczny i uzasadniony ze wszech miar.
Po pierwsze dlatego, że jest
to popularna lektura szkolna
i łatwo przyciąga młodego
widza. Po drugie, książka o
„marchewce”, czyli rudowłosej marzycielce, biła kiedyś
rekordy popularności, chęt-
nie jest czytana obecnie,
więc już sam tytuł stanowił
zachętę
do
obejrzenia.
Spektakl opowiada niezwykłą historię wrażliwej i wesołej dziewczynki Ani Shirley,
która po 11 latach tułaczki
odnajduje dom, miłość, rodzinę i przyjaźń na Zielonym
Wzgórzu. Sztuka świetnie
wyreżyserowana, wprowadzająca w dobry nastrój,
równocześnie wzruszająca i
humorystyczna trafiła do
serc wszystkich odbiorców.
Spontaniczna reakcja naszych uczniów na widowni
potwierdziła jedynie, że musical „Ania z Zielonego
Wzgórza” spełnił ich oczekiwania. Scenografia może
nie była zbyt bogata, ale wystarczająca, akcja dynamiczna i wartka, role doskonale
obsadzone i świetna praca
reżyserska Jana Szurmieja.
Po opuszczeniu kurtyny dostrzegało się zadowolenie
na
twarzach
naszych
uczniów i to świadczyło, że
cel został osiągnięty: to, co
mieli zobaczyć, zobaczyli,
co powinni odczuć, odczuli.
Może uda się odnaleźć ów
„klucz” do obudzenia w naszych uczniach poczucie estetyki, tęsknoty do świata
sztuki. Dzieło Szurmieja wywarło na nas duże wrażenie
i już dzisiaj mobilizuje do następnego wyjazdu, tym razem na „Zemstę” Aleksandra
Fredry.
Oczywiście na tym nie
koniec naszego pobytu w teatrze, ponieważ po spektaklu zostaliśmy zaproszeni na
scenę. Uczniowie obejrzeli
teatr od kulis. Niemalże zaszczytem dla nich było przebywanie na Zielonym Wzgórzu, przemierzanie miejsc, w
których Ania wcześniej marzyła lub popadała w otchłań
rozpaczy. Z bliska oglądali,
dotykali rekwizytów wykorzystanych w sztuce. Zaskoczeniem była informacja, jak
ogromny sztab ludzi pracuje
przy wystawieniu każdej
sztuki na scenie. Niewątpliwą frajdą okazała się wizyta
w pracowni krawieckiej, w
której rodzą się pomysły, a
później powstają piękne kostiumy. Uczniowie oglądali
szkice strojów do „Ani z Zielonego Wzgórza”, „Alicji z
Krainy Czarów” oraz śledzili
pracę przy powstawaniu kostiumów i rekwizytów do
„Zemsty”.
Każde
przedstawienie
teatralne to zupełnie wyjątkowe dzieło. Jesteśmy przekonane, że sztuka „Ania z
Zielonego Wzgórza” pozostawi ślad w pamięci naszych młodych widzów, którzy już teraz deklarują i
potwierdzają swoją przygodę z teatrem w nowym roku
szkolnym.
Katalog on-line
w bibliotekach
Gminna Biblioteka Publiczna w Lubaczowie z/s w Baszni
Dolnej od miesiąca lutego br. rozpoczęła komputeryzację swoich zbiorów bibliotecznych w oparciu o system
MAK+.
Anna Kosiba
MAK+ to elektroniczny,
zintegrowany system biblioteczny, który umożliwia tworzenie elektronicznego katalogu bibliotecznego. Czytelnik, będąc np. w domu,
może sprawdzić, czy dana
książka znajduje się w bibliotece w Baszni Dolnej lub
w jej filiach.
Zbiory naszej Biblioteki
są już dostępne na stronie
Instytutu Książki w zakładce
MAK+, gdzie można przeszukiwać katalogi bibliotek
korzystających z systemu
MAK+ www.makplus.pl.
Marzec 2013 r.
Obecnie Gminna Biblioteka Publiczna w Lubaczowie
z/s w Baszni Dolnej wraz
z filiami wprowadziła ok.
2000 woluminów. Docelowo
w ciągu dwóch najbliższych
lat planujemy wprowadzić
cały księgozbiór.
ZAPRASZAMY DO PRZEGLĄDANIA NASZEGO
ELEKTRONICZNEGO KATALOGU, A TAKŻE ZACHĘCAMY DO KORZYSTANIA Z NASZEJ NOWEJ
USŁUGI – WYPOŻYCZEŃ
MIĘDZYBIBLIOTECZNYCH.
MIĘDZYNARODOWA AKCJA
„TYDZIEŃ Z INTERNETEM
2013”
Gminna Biblioteka Publiczna w Lubaczowie z/w Baszni
Dolnej w dniach od 19 do 23 marca 2013 r. aktywnie włączyła się do przeprowadzenia ogólnoeuropejskiej kampanii „Tydzień z Internetem 2013”. Celem akcji było zachęcenie jak największej liczby dzieci, młodzieży,
dorosłych i osób starszych do poznania możliwości, jakie daje nam Internet w dzisiejszym świecie.
Agnieszka Świta
Polską edycję „Tygodnia
z Internetem 2013” wspólnie
koordynują: Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego (FRSI), Fundacja
Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym
Ruchowo oraz Stowarzyszenie Miasta w Internecie.
Motywem przewodnim
„Tygodnia” były eksperymenty,
dzięki
którym uczestnicy
odkryli ciekawe
wiadomości dotyczące najróżniejszych dziedzin
nauki.
W poszczególnych bibliotekach na terenie
gminy
Lubaczów
odbyły się spotkania.
W Gminnej Bibliotece Publicznej w Baszni Dolnej i w filii GBP w
Młodowie pn. „Zagrajmy w
eksperymenty”.
Zróżnicowani wiekowo
uczestnicy wspólnie przeprowadzili proste i efektowne eksperymenty, a przy
okazji odkryli fascynujące
zjawiska ze świata nauki,
wcielając się m.in. w rolę naukowców.
Dzięki wykorzystanym
materiałom dostępnym w Internecie wszystkie grupy
biorące udział w zadaniach
zgodnie twierdzą, zachęcając innych, że Internet to
przede wszystkim nieskończone źródło różnorodnych,
przydatnych i wartościowych
in-
formacji.
Nieco inaczej przebiegały spotkania w filiach
GBP w Lisich Jamach, Krowicy Samej oraz Załużu.
Tam zorganizowano dla
dorosłych i osób starszych
spotkanie integracyjne pod
hasłem „Koncert życzeń”.
Seniorzy, korzystając z pomocy dzieci i młodzieży,
wyszukiwali i słuchali ulubionych piosenek z lat młodzieńczych w serwisie
YouTube. Podczas tego
spotkania uczestnicy chętnie dzielili się wspomnieniami i zabawnymi anegdotami
związanymi
z
niezapomnianymi melodiami.
W fili GBP w Opace
przeprowadzono natomiast
spotkanie pn. „Rozmowa?
– Bezcenna”, która polegała na pokazaniu seniorom
łatwego i bezpłatnego narzędzia, jakim jest komunikator internetowy Skype. Dzięki
niemu
można
całkowicie bezpłatnie rozmawiać
z osobą w
najdalszej
części świata,
a dodatkowo
Skype
daje
możliwość zobaczenia osoby, z którą się
rozmawia.
Wszystkie osoby, które włączyły się
do udziału w akcji, otrzymały pamiątkowe dyplomy
oraz zarejestrowały się na
ogólnoeuropejskiej stronie
„Tygodnia z Internetem
2013”. Na potrzeby kampanii został uruchomiony specjalny licznik internetowy,
dzięki któremu będzie wiadomo, ile osób wzięło
udział w akcji w poszczególnych krajach.
Przy omawianiu kolejnego
cyklu prac w gospodarstwie pasiecznym, przedstawione zostaną najważniejsze zagadnienia dla rodziny pszczelej w okresie
wiosenno-letnim.
Roman Krawczyk
W czasie wczesnej wiosny w naszym klimacie pogoda jest zmienna i najczęściej
niezbyt sprzyjająca pszczołom. Jest wielką niewiadomą każdego zaczynającego
się sezonu pszczelarskiego,
jakie niespodzianki przyniesie nam w tym okresie pogoda. Na przebieg pogody
nie mamy bowiem wpływu,
możemy jednak w pewnym stopniu chronić nasze
pszczoły przed warunkami
zewnętrznymi, stwarzając
wewnątrz ula możliwość łatwego utrzymania właściwej
temperatury. O ile w okresie
zimy dokładne ocieplenie rodziny pszczelej nie ma większego znaczenia, to wczesną wiosną powinniśmy już
o to zadbać, zapewniając
też suchy ul, zapas pokarmu
w ilości 4–5 kg.
Jeśli w ulu znajdują
się plastry nieobsiadane
przez pszczoły, należy je
niezwłocznie usunąć, aby
umożliwić pszczołom łatwiejsze utrzymanie ciepła w
gnieździe.
O tej porze roku nie można usuwać z uli mat bocznych, natomiast wskazane
jest wymienić mokre na
zapasowe, suche. Wiosną
maty powinny pozostać w
ulu tak długo, jak jest tam dla
nich miejsce. Warto dodać,
że mata górna może pozostać w ulu przez cały rok (w
okresie chłodu chroni ona
przed stratami ciepła, natomiast podczas upałów przed
nadmiernym nagrzaniem).
Wiosną pszczoły szybko
dochodzą do siły, jeśli zapewnimy im: obficie czerwiącą młodą matkę, odpowied-
Roczny cykl
w gospodarstwie
pasiecznym
Część II: kwiecień – maj
nie zapasy pokarmu, prawidłowo zbudowane plastry,
gniazdo dobrze zabezpieczone przed utratą ciepła.
Począwszy od pierwszego oblotu pszczoły poszukują poza ulem wody, a
następnie pyłku i nektaru.
Największe zapotrzebowanie na wodę przypada na
okres wiosenny, gdyż w ulu
nie ma jeszcze pod dostatkiem nektaru, a duże ilości
wody niezbędne są do sporządzania pokarmu dla larw.
W takiej sytuacji konieczny
jest montaż poidła na toczku (pasieczysku), przez co
pszczoły mają do niego łatwy dostęp.
W kwietniu korzystając
z ciepłego, cichego i pogodnego dnia, przy temp. ok.
15ºC w cieniu, przystępujemy do skontrolowania stanu
wszystkich rodzin, udzielając
pomocy tym, które jej potrzebują. Tej pracy pasiecznej
nie można odkładać na późniejszy czas, gdyż przegląd
decyduje o dalszym rozwoju
rodziny. W czasie wspomnianego przeglądu podejmujemy szereg ważnych decyzji, m.in. o usunięciu plastrów, które nie nadają się
do zaczerwienia, o łączeniu
rodzin słabych i bez matek.
Po dokonaniu przeglądu
wiemy, czym dysponujemy
w pasiece, czy pszczoły
nadają się do wędrówek na
rzepak, czy też przy słabszej
kondycji na malinę, kruszynę
czy akację.
Na początku maja rodziny słabe, ale zdrowe i posiadające dobre matki, można
wzmocnić i doprowadzić do
odpowiedniej siły na okres
głównego pożytku. Zadbajmy wtedy o placyki przed
wylotami. Nie dopuszczajmy
do tego, aby wysoka trawa
i chwasty uniemożliwiały
pszczołom wylot.
Kiedy zaczyna kwitnąć
agrest, należy zacząć poszerzać gniazda. Okres
powiększania gniazd zaczyna się przeważnie końcem
kwietnia i trwa przez maj,
aż do czasu założenia nadstawek lub wypełnienia pojemności ula. Poszerzenie
gniazda w porę jest bardzo
ważną rzeczą, przy zbyt
szybkim zwiększaniu liczby
plastrów może dojść do nagłego oziębienia gniazda,
zahamowania czerwienia,
czasem zaziębienia czerwiu.
Zaś zbyt późne przystąpienie do poszerzenia gniazd
może przyczynić się do powstania w rodzinie pszczelej
nastroju rojowego.
W tym miejscu warto
odpowiedzieć na pytanie:
Jak powinna wyglądać końcem kwietnia silna rodzina
pszczela? Po pierwsze obsiada ona 6–7 ramek dadanowskich lub dwa korpusy po
6–7 ramek wielkopolskich.
Po drugie ma 3–5 ramek z
czerwiem w różnym wieku,
przeważają jajeczka (wgląd
w celu oceny do takiej rodziny trwa 2–3 minuty).
W kwietniu należy już
pomyśleć o pierwszych wędrówkach pszczół w poszukiwaniu kwitnącej w lasach,
na łąkach i nad rzekami iwy,
klonów oraz stanowiska na
rzepaku (z tą czynnością nie
należy zwlekać, gdyż zdarza
się, że czasami rzepak zaczyna kwitnąć już na początku maja).
W dobrze prowadzonej
pasiece również w kwietniu
powinny zostać zakończone
prace związane z przygotowaniem ramek i naprawą
uli, a także dokonane nasadzenie krzewów i drzew
miododajnych oraz roślin
miododajnych, tj. gryka, facelia, nostrzyk biały i żółty
itd. Należałoby przypomnieć
w tym miejscu, że na terenie
miast i gmin powiatu lubaczowskiego występuje przepszczelenie.
Początek maja jest tym
nietypowym okresem w sezonie, kiedy to ilość pożytków przekracza możliwość
przerobienia ich przez słabe jeszcze pszczoły. W tym
czasie można zebrać bardzo smaczny i poszukiwany
miód z mniszka lekarskiego oraz z drzew i krzewów
owocowych. Końcem maja
rozpoczyna się z kolei miodobranie z rzepaku.
Koniec maja to także
intensywna praca i przeciwdziałanie nastrojowi rojowemu i rójce. Jego wystąpienie
wymaga pilnej interwencji.
Można wymienić kilka czynników sprzyjających nastrojowi rojowemu: dziedziczna
skłonność pszczół, stare
matki, nadprodukcja mleczka, ciasnota w gnieździe,
przegnanie ula, warunki atmosferyczne, układ pożytków. Do działań prewencyjnych zapobiegających roje-
15
niu się, zaliczamy: wymianę
matki, tworzenie odkładów,
ujmowanie od 1 do 2 ramek
czerwiu krytego do zasilania
rodzin z małą ilością pszczół.
Ważną czynnością jest także wentylacja ula. Daszki uli
pokryte ciemną papą bieli się
wapnem przed nadejściem
upałów. W gorące dni otwiera się szeroko wyloty, wyjmuje wkładki wylotowe (nie wyjmujemy jednak górnych ociepleń, chronią one bowiem
przed przegrzaniem). Rójka
w pasiece to zmniejszone
zbiory miodu o ok. 6 kg. Z
rojem wychodzi z rodziny
pszczelej około 50% ogólnej
liczby pszczół, jeśli taki rój już
nie powróci do pasieki, jest to
ewidentna strata dla pszczelarza. Do radykalnych metod
zapobiegających nastrojowi
rojowemu zalicza się z kolei:
zrobienie z czerwiącą matką
z rodziny w nastroju rojowym
odkładu (do macierzanka po
trzech dniach poddajemy
młodą matkę) lub likwidację
starej matki.
W kolejnej III części,
publikowanej w „Nowej Gazecie” omówione zostaną
zalety miodobrania, postępowanie z miodem i innymi
produktami pszczelimi itp.
Korzystając z okazji, zapraszam pszczelarzy i wszystkich sympatyków pszczelarstwa i produktów pszczelich
na nasze wycieczki majowe
(pielgrzymka do Kalwarii Pacławskiej, EKO–GALA Rzeszów) oraz na Wojewódzką
Majówkę Pszczelarską, która odbędzie się 2.06.2013 r.
w Młodowie.
Życzę zdrowych, wesołych i pogodnych świąt Wielkanocnych oraz tradycyjnie
mokrego Poniedziałku Wielkanocnego.
Niech te święta Wielkanocne będą pełne wiary i nadziei, a spotkaniom rodzinnym
towarzyszy radość i spokój.
Z pszczelarskim
pozdrowieniem
„Wiem, działam, rozwijam”
Gimnazjaliści z Zespołu Szkół Publicznych w Młodowie
wybrali się na Warsztaty Naukowe do Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki w Lubaczowie na zaproszenie nauczycieli bloku przyrodniczego.
Maria Buczko
Uczniowie zainteresowani przedmiotami przyrodniczymi wraz z nauczycielkami – Marią Buczko i
Małgorzatą Dudek 5 marca
br. wzięli udział w warsztatach z biologii i chemii. Na
program spotkania składały
się m.in. prezentacja szkoły, warsztaty z chemii i z
biologii, a całość dopełniał
konkurs wiedzy biologiczno-chemicznej.
bardzo
Gimnazjaliści
aktywnie uczestniczyli w
zajęciach, wykazali zainteresowanie i bogatą wiedzę
z zakresu biologii i chemii
podczas wykonywania doświadczeń.
Dużej odwagi dodali im
ich starsi koledzy, ubiegłoroczni absolwenci – obecnie uczniowie klasy biologiczno-chemicznej, którzy
wspólnie ze swoimi nauczycielami prowadzili te warsztaty: Konrad Bogusz, Artur
Hałus, Jadwiga Bukita, Katarzyna Pióro i Karolina
Richter.
Wspólny posiłek dla
wszystkich uczestników
spotkania był świetną
okazją na integrację z
uczniami Gimnazjum w
Łukawcu,
Gimnazjum
w Wielkich Oczach, Gim-
nazjum nr 1 w Lubaczowie.
Kolejnym punktem programu był konkurs wiedzy
biologiczno-chemicznej. Do
konkursu wystartowały 4
zespoły 3-osobowe, po jednym z każdej szkoły. Gimnazjum w Młodowie reprezentowali: Ewelina Nieckarz, Magdalena Kopciuch
i Marcin Frączkiewicz. Zespół ten błyskawicznie odpowiadał na stawiane im
pytania z zakresu wiedzy z
biologii i chemii – zdobył I
miejsce, pokonując swoich
rywali 5 i 7 punktami. Organizatorzy zapewnili wszystkim uczestnikom konkursu
cenne nagrody rzeczowe.
Udział w tego typu
warsztatach daje uczniom
możliwość rozwijania zainteresowań
przedmiotami
przyrodniczymi,
podnosi
wiedzę z tych przedmiotów.
Inspiruje również do obserwacji zjawisk i zależności
procesów biologicznych i
chemicznych
zachodzących w przyrodzie.
Zorganizowane „Warsztaty Naukowe” są dowodem
na to, że lekcje nie muszą
być nudne, a posiadając
wiedzę, można działać i
rozwijać swoje zainteresowania.
Dobry pomysł, ciekawe
zajęcia, a przy okazji możliwość poznania szkoły przed
decyzją wyboru dalszego
kierunku kształcenia.
Marzec 2013 r.
16
BO WSZYSCY HARCERZE Biwak profilaktycznointegracyjny w Zespole
TO JEDNA RODZINA
Szkolno-Przedszkolnym
Lubaczowskie harcerstwo działa bardzo prężnie, oferując harcerzom
służbę wypełnioną ciekawymi przedsięwzięciami, integracyjnymi
wyjazdami, konkursami oraz akcjami „Bądź gotów! Czuwaj!”.
w Lisich Jamach
HENRYK WACNIK [FOTO-VIDEO]
Danuta Kacprzak
Każde spotkanie to okazja do
podejmowania nowych zadań i rozwijania swoich umiejętności, odkrywania talentów, spełniania się, gdyż
misją harcerstwa jest wszechstronny rozwój i kształtowanie charakteru przez stawianie wyzwań.
Warto podkreślić, że właśnie
2013 jest rokiem szczególnych wyzwań dla lubaczowskich skautów.
I tak podsumowując od początku:
Styczeń przebiegał pod znakiem akcji charytatywnej „Odważ
się być dobrym”. Zebrano odzież,
słodycze, przybory szkolne oraz artykuły chemiczne dla rodzin polskich z Ukrainy.
W lutym odbył się konkurs recytatorski „Strofy o Ojczyźnie”, w którym udział wzięło 30 uczestników.
Laureaci będą reprezentować Hufiec na etapie chorągwianym (wojewódzkim) w Brzozowie. W okresie
ferii zimowych zorganizowano dwa
dwudniowe biwaki integracyjne dla
150 uczniów, tym razem postawiono na rozwój fizyczny, społeczny
oraz intelektualny pod hasłem „Ramię pręż, słabość krusz”.
15 marca w MDK w Lubaczowie
miał miejsce Festiwal Piosenki Harcerskiej „Śmiało w górę”. Do rywalizacji stanęło 20 zespołów z terenu
powiatu lubaczowskiego, w tym 10
z terenu gminy Lubaczów. Cieszy
fakt, że zuchy i harcerze tak licznie
uczestniczą w propozycjach programowych Hufca.
Na 27 kwietnia br. ustalono uroczystość nadania Hufcowi sztandaru i imienia ks. hm. W. Haasa Paneckiego. To będzie wielkie święto i
nowa data w kalendarzu harcerskim. Lubaczowscy harcerze będą
mieć swojego bohatera. Na jego
przykładzie będą mogli się uczyć
takich, wartości jak: odwaga, pracowitość, sumienność, patriotyzm, a
szczególnie służba Bogu, ojczyźnie
i bliźnim. „Do wielkich czynów powołał Go Pan” – to hasło będzie
przyświecać podejmowanym działaniom.
Chętnych do służby w harcerstwie jest wielu, chociaż od lat liczba członków utrzymuje się na tym
samym poziomie 350, szczęściem
jest to, że młodzież spośród możliwości wybiera mundur, czyli przynależność do ZHP. Wzrost zaistniałby na pewno, gdyby udało się
przygotować więcej kadry, młodych
nauczycieli, którzy oddaliby się pasji, zarażając nią swoich wychowanków. Bycie harcerzem to służba. Za służbę nie da się kupić
chleba czy filiżanki herbaty, może
dlatego brakuje kadry instruktorskiej. Jeżeli drzemie w kimś instynkt
odkrywcy, zdobywcy, łazika czy tropiciela – zapraszamy do współpracy, bo wszyscy harcerze to jedna
rodzina.
Uczniowie klas IV–VI Szkoły Podstawowej im. Poety ks. Jana Twardowskiego z Krowicy Samej oraz Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II z Lisich Jam 11 lutego 2013 r. rozpoczęli biwak profilaktyczno-integracyjny pod hasłem „Z profilaktyką za pan brat”.
szym dniu biwaku. PodsumowaMarta Polak
niem była dyskoteka z okazji zbliżaNa dwa – wolne od nauki – dni jących się walentynek.
swoje gościnne podwoje dla biwaKolejny dzień przyniósł także
kowiczów otworzył Zespół Szkolno- wiele atrakcji, do nich niewątpliwie
-Przedszkolny w Lisich Jamch. In- należały zajęcia z tablicą interaktywtegracja młodzieży z różnych ną. Dodatkowo prezentacja multiśrodowisk, wdrażanie do aktywne- medialna o tematyce profilaktycznej
go wypoczynku i zachęta do prowa- pt. „Toksyczność dymu tytoniowego”
dzenia zdrowego stylu życia domi- i „Szkodliwy wpływ alkoholu na ornowała
wśród
wielu
celów ganizm młodego człowieka” pogłęzaplanowanych przez organizato- biła wiedzę uczestników na temat
rów, w grupie których znaleźli się zdrowego stylu życia.
wychowawcy i nauczyciele z obyPodsumowaniem dwudniowedwu placówek: Wanda Baran, Mar- go spotkania był quiz profilaktyczny
ta Polak, Tamara Głaz, Iwona Du- pod hasłem: „Bezpiecznie, zdrowo i
banik, Jan Kudyba, Andrzej ekologicznie” sprawdzający wiedzę
Mindziak i Rafał Dubiel.
z zakresu znajomości zasad ruchu
W bogatym programie biwaku drogowego, zdrowego stylu życia i
zaproponowano uczniom udział w ekologii. Uczestnicy quizu zostali
wielu ciekawych przedsięwzięciach. nagrodzeni książkami, natomiast
Gry i rozgrywki zespołowe na hali pozostali biwakowicze za dopingosportowej, nauka tańców i pląsów w wanie swoich kolegów otrzymali
sali lustrzanej dominowały w pierw- nagrody pocieszenia.
ARCHIWUM ZS-P LISIE JAMY
Cykl: Nasze ogrody (2)
„Możemy być dumni…”
My, Polacy, często mówimy, że gdzieś tam jest lepiej, ładniej, szczególnie podczas zwiedzania nowych miejsc – zachwycamy się nimi,
podziwiamy je… Gdyby jednak wrócić do domu i zastanowić się
chwilę nad otaczającą nas przyrodą, krajobrazami, to da się zrozumieć, że żyjemy we wspaniałym klimacie, czystym środowisku i
miejscu, które daje nam nieograniczone możliwości do działania. By
wokół nas było równie zachwycająco, wystarczy tylko chcieć.
Anna Rawska-Śmieciuch
I chcemy. Dowodem na to są nasze przydomowe ogrody. Może nie
jesteśmy społeczeństwem zamożnym, nie stać nas na drogie podróże, wczasy, ale mamy swoje najbliższe otoczenie, które niejednokrotnie jest piękniejsze od niejednego miejsca na ziemi, więc… starajmy się to piękno dostrzec.
Od wczesnej wiosny aż do jesieni często urządzamy sobie rowerowe przejażdżki. Codziennie możemy wybierać inną trasę przejaz-
Marzec 2013 r.
du, podczas której podziwiać będziemy wsie, parki, ekosystemy.
Podczas tych podróży zwracajmy
uwagę na przydomowe dzieła sztuki – OGRODY. Bez względu na status społeczny gospodarzy ich ogrody zadziwiają swoją różnorodnością, pomysłowością i niepowtarzalnością. I z tego możemy być
dumni. Chciejmy więc podzielić się
swoim dorobkiem ogrodniczym, doświadczeniami, małymi sukcesami,
które każdy z ogrodników posiada.
Zapraszajmy się wzajemnie do
swoich ogrodowych królestw, bo
jest co oglądać. O ogrodach, tak jak
o dzieciach, można rozmawiać w
nieskończoność.
W cyklu „Nasze ogrody” chciałabym, abyśmy wymieniali doświadczenia na temat sukcesów i porażek w ogrodach na naszym terenie.
Podzielmy się informacjami na temat roślin, które można pielęgnować w naszym mikroklimacie i takich, na które szkoda pieniędzy i
wysiłku. Na początek moje doświadczenia.
 Zainwestujmy w dobry katalog
roślin. Dzięki niemu, kupując rośliny,
sprawdzimy strefę mrozoodporności
(nasza 6A) i nie zakupimy tych wrażliwych na mróz. Poza tym to doskonała lektura na wolny czas.

Dobierajmy rośliny do stanowisk: słonecznego – suchego, cienistego, wilgotnego, a będziemy
cieszyć się pięknymi okazami.
 Posadźmy w ogrodzie rośliny
użytkowe: oprócz warzyw – zioła
(wybrać ulubione, a nie te, które
można kupić), rośliny jagodowe
odporne na choroby i mróz, np.
późne maliny czerwone w odm.
Polana, koniecznie czarne maliny,
które są wyjątkowo słodkie i plenne
(jak wszystkie jagodowe wymagają
trochę wilgoci, mogą rosnąć w cieniu).

Nie kupujmy nowości, często
ich uprawa kończy się niepowodzeniem.

Modyfikujmy, kształtujmy rośliny, które już rosną. Świetne doświadczenie, a rośliny odwdzięczają się ciekawym pokrojem.
Przedwiośnie:
1. Sprawdzamy stan zdrowotny
drzew, wycinamy chore miejsca,
gałęzie, usuwamy zeschłe owoce
– „mumie”.
2. Przycinamy drzewa owocowe
– prześwietlamy korony drzew.
3. Drzewa pestkowe opryskujemy
Silitem lub Miedzianem (zapobiegamy kędzierzawości liści i chorobom grzybowym), dzień bezwietrzny, słoneczny, temp. ok. 5oC.
4. Usuwamy suche trawy, pozimowe resztki roślin.
5. Po okresie mrozów przycinamy
wrzosy i krzewy, które tego wymagają.
6. Przed „puszczeniem” soków
przycinamy winogron.
7. Siejemy rozsady. Wykonujemy
„próbę wzrostu” samodzielnie pozyskanych nasion.
8. Przesadzamy rośliny doniczkowe.
9. Szczepimy drzewa iglaste.
Jeśli macie Państwo uwagi lub
chcielibyście podzielić się swoimi doświadczeniami, zapraszam
do współpracy: [email protected]
„Będziesz
moją panią”
8 marca to dzień szczególny. Niezależnie od miejsca zamieszkania, koloru skóry
i wieku – wszystkie Panie świętują Międzynarodowy Dzień Kobiet. Tradycja obchodów tego święta sięga ponad 100 lat i jest upamiętnieniem wielkich demonstracji na
rzecz politycznych i ekonomicznych praw kobiet, jakie miały miejsce na początku XX
wieku.
17
Stawiając na promocję „Kresowego Jadła”, szczególnie w niedalekiej perspektywie uruchomienia „Kresowej Osady”, gmina Lubaczów postanowiła wyjść ze swoimi inicjatywami poza
granice Polski. Okazją do podjęcia nowej szansy stało się Forum Kuchni Galicyjskiej, jakie
zorganizowano we Lwowie.
Dwa dni, obfitujące w nowe doświadczenia kulinarne, nowe kontakty i nowe spojrzenia
na kuchnię kresową zaowocowało przystąpieniem gminy Lubaczów do Klubu Galicyjskiej
Kuchni.
O tym, jak przebiegało spotkanie, przeczytacie Państwo w artykule koordynatora programu
ze strony polskiej, dziennikarza – Dariusza Materniaka.
I Forum Kuchni
Galicyjskiej
we Lwowie
W dniach 13–14 marca we Lwowie – dawnej stolicy Galicji – odbyło się po raz pierwszy
Forum Kuchni Galicyjskiej. Organizatorami wydarzenia, odbywającego się pod hasłem: „Kuchnia Galicyjska: chwalebna tradycja, wielka przyszłość” były: Wydział
Historyczny Uniwersytetu im. Iwana Franki we Lwowie, Lwowski Alians Turystyczny oraz Rada Miasta Lwowa. Swojego patronatu udzielił Konsulat Generalny RP we
Lwowie.
Dariusz Materniak
www.polukr.net
ARCHIWUM UG LUBACZÓW
Jan Gancarz
Samorządowcy gminy
Lubaczów również pamiętali, aby w tym wyjątkowym
dniu przygotować kobietom
miłą niespodziankę.
Chociaż zima nas jeszcze nie opuściła, to 8 marca
br. królowały kwiaty. Dom
Kultury w Młodowie gościł
przedstawicielki
wszystkich środowisk społeczności gminnej. Były panie
z kół gospodyń wiejskich,
członkinie zespołów folklorystycznych, pracownice
ośrodków kultury i bibliotek
oraz przedstawicielki samorządu wiejskiego i gminnego.
Wprowadzeniem
w
świąteczną atmosferę stały
się życzenia i kwiaty, które
w imieniu męskiej części
mieszkańców gminy wręczyli wójt gminy Lubaczów
Wiesław Kapel i Dyrektor
Gminnego Ośrodka Kultury w Lubaczowie Stanisław
Myśliwy.
W programie spotkania
wystąpili artyści działający
przy Miejskim Domu Kultu-
ry w Jarosławiu, prezentujący utwory Marka Grechuty, Starego Dobrego Małżeństwa i innych polskich
artystów, wpisujące się tematycznie w uroczystość.
Jarosławski duet przypomniał utwory, które wzbudziły wiele pozytywnych
emocji u słuchaczy.
Poczęstunek przygotowało KGW w Młodowie, natomiast obsługę kelnerską
w tym dniu zapewnili panowie obecni na uroczystości.
Raz jeszcze – wszystkiego
najlepszego!
Motywem
zorganizowania Forum było pytanie
o to, czym tak naprawdę
jest kuchnia galicyjska będąca częścią kultury Galicji,
której elementy są do dziś
obecne w Polsce, na Ukrainie i na Słowacji. Na to pytanie (oraz na wiele innych
związanych nie tylko z kulinariami, ale i z szeroko
pojętą kulturą tego obszaru, która jest stale obecna w dzisiejszej południowej Polsce czy zachodniej
Ukrainie) próbowali znaleźć
odpowiedź uczestnicy naukowej debaty, jaka odbyła
się pierwszego dnia forum
w siedzibie
Uniwersytetu
Lwowskiego. Podczas obrad
wystąpili m.in. prof. Jan Czekalski z Krakowa (UJ), który omówił orientalne wpływy
w kuchni polskiej, Taras
Woźniak, który przedstawił
kuchnię galicyjską, jako zjawisko kulturowe, a także dr
Tomasz Kuba Kozłowski,
który przedstawił
najbardziej znane marki handlowe
w przedwojennym Lwowie.
Rozmowy te kontynuowano
zarówno podczas obiadu
w restauracji „Kumpel” jak
i wieczorem podczas kolacji
w hotelu „Vintage”.
Kolejnym punktem programu było spotkanie uczestniczących w obradach dziennikarzy z merem Lwowa,
Andrijem Sadowym, które
odbyło się w lwowskim ratuszu. Szef rady miasta Lwowa
wyraził swoje zdecydowane
poparcie dla podobnych inicjatyw i zapewnił o wsparciu
ze strony Urzędu Miasta dla
takich przedsięwzięć, wskazując na szczególne znaczenie sektora turystycznego dla
gospodarki Lwowa – według
danych urzędu w 2012 roku
Lwów odwiedziło 1,4 miliona
turystów.
Tego samego dnia w „Fabryce kawy” odbył się pierw-
szy po II wojnie światowej
polsko-ukraiński pojedynek
gastronomiczny, w którym
zmierzyli się ze sobą kucharze z polskich i ukraińskich
restauracji: „Pod Złotą Pipą”
i „Galicja Po Kolei” z Krakowa oraz „Stary Młyn” z Tarnopola i „Kumpel” z Lwowa.
W roli ekspertów i sędziów
wystąpili Jurij Vynnyczuk,
Anna Szymanderska i Janusz Oleś Dzyndra. Wśród
gotowanych potraw znalazła
się między innymi zupa pomidorowa. Sam pojedynek
natomiast zakończył się remisem.
Pierwszym
punktem
drugiego dnia forum było
śniadanie w znanej lwowskiej kawiarni „Cukiernia”,
produkującej m.in. tradycyjne galicyjskie wypieki.
Tego samego dnia w lwowskim „Muzeum Idei”, przy
ulicy Wałowej 14 odbyły się
też targi produktów tradycyjnych. Z kolei tematem
obrad podczas drugiego
dnia forum były aktualne
kwestie związane z kuchnią
galicyjską oraz w szerszej
perspektywie – z promocją
Galicji na forum europejskim
i światowym. Mówili o tym
występujący, m.in. Mark Zarhin i Andrij Sydor. Z kolei
Michał Lemak przedstawił
założenia powstałego przy
okazji Forum Klubu Kuchni
Galicyjskiej.
Zamiarem twórców Klubu
jest prowadzenie badań naukowych nad kuchnią galicyjską, prowadzenie działalności
wydawniczej i promocyjnej,
a także wprowadzenie znaków handlowych informujących o tym, iż dany produkt
lub lokal są zrzeszone w Klubie i potwierdzających pochodzenie i jakość produktów.
We współpracy z organizacjami turystycznymi planowane
jest organizowanie wycieczek
gastronomicznych
po terenach dawnej Galicji.
Deklarację
powstania
Klubu Kuchni Galicyjskiej
i będącą jej częścią Doktrynę Kuchni Galicyjskiej
podpisano podczas bankietu kończącego forum, wieczorem 14 marca. W tym
dokumencie można znaleźć
m.in. informacje o specyfice
regionu, jakim jest Galicja,
który poza wszystkimi innymi czynnikami charakteryzuje wielonarodowość: lokalna kultura obszaru (określonego w deklaracji jako:
współczesne tereny obwodu
lwowskiego, tarnopolskiego,
iwano-frankiwskiego i części
obwodu czerniowieckiego
na Ukrainie,
województw:
podkarpackiego i małopolskiego w Polsce, a także regionu Preszów na Słowacji).
Członkowie Klubu zapowiadają w deklaracji wspólne
działania na rzecz rozwoju
kuchni galicyjskiej, badania
nad jej historią i perspektywami rozwoju, a także rozwijanie współpracy, w tym
transgranicznej
pomiędzy
producentami i restauracji
z różnych krajów oraz promocję zarówno samej kuchni, jak i Galicji – zarówno
w swoich krajach, jak i w Europie i na świecie.
Kolejne Forum Kuchni Galicyjskiej – już za rok,
wieść niesie, że tym razem
ma odbyć się w Polsce.
Inicjatywa ta ma szansę
przyczynić się do jeszcze
większego zbliżenia Polski i Ukrainy. W przypadku
dawnej Galicji jest o to o tyle
łatwo, że pamięć o czasach,
kiedy między Przemyślem
i Krakowem,
a Lwowem
i Tarnopolem można było
swobodnie podróżować nie
jest jeszcze tak odległa,
a podobieństwa,
choćby
właśnie kulinarne, można
spotkać na każdym niemal
kroku. Kultura galicyjska,
której częścią jest kuchnia
to wielki dorobek kilku pokoleń Polaków, Ukraińców,
Żydów, Niemców i innych
narodowości i nie można go
zmarnować.
Marzec 2013 r.
18
Wolontariusze dzieciom
z Domu Dziecka w Nowej Grobli
11 lutego 15-osobowa grupa
dzieci z Domu Dziecka w Nowej
Grobli gościła wraz z wychowawcami w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Lisich Jamach. Gimnazjaliści, wykorzystując wolny
czas na feriach, przygotowali
spotkanie integracyjne z ciekawym programem.
Katarzyna Szutka
Organizatorem spotkania był
Szkolny Klub Wolontariatu, który w
bieżącym roku szkolnym zorganizował mikołajkową zbiórkę prezentów
na rzecz dzieci z Domu Dziecka. To
właśnie podczas grudniowej wizyty
naszych wolontariuszy w Nowej Grobli – zrodziła się potrzeba podarowania tym dzieciom czegoś więcej niż
tylko upominków i słodyczy – potrzeba bliższego poznania się. Integracja
obu środowisk poprzez aktywne formy wypoczynku zimowego powiodła
się w stu procentach.
Na początek wolontariusze z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego przygotowali dwa humorystyczne przedstawienia, aby przełamać ewentualną
nieśmiałość ze strony gości. Jednak
już od pierwszych chwil pobytu w naszej szkole zarówno młodsze, jak i
starsze dzieci z Domu Dziecka czuły
JOLANTA WŁOCH
się swobodnie i szybko nawiązały
kontakty z rówieśnikami z Lisich
Jam. Wspólne rozgrywki sportowe,
zabawy w sali lustrzanej, kolorowanki, wycinanki, długie rozmowy, spa-
cery, wspólny posiłek i dyskoteka
dostarczyły uczestnikom i opiekunom niezapomnianych wrażeń, a
także wzruszeń. Wystarczyło kilka
spędzonych razem godzin, by mię-
dzy młodymi ludźmi zawiązały się
prawdziwe sympatie, a przy pożegnaniu w niejednym oku zakręciła
się łza. Duża w tym zasługa naszych
wolontariuszy, którzy bardzo zaan-
ISSN: 2299-1646
gażowali się w przygotowanie i przebieg integracyjnego spotkania. Na
tym nie koniec, gdyż w ramach
współpracy okazji do spotkań na
pewno będzie wiele.
Wydawca:
Horyzont Podkarpacki Sp. z o.o.
ul. Lubelska 23 a, 35-233 Rzeszów,
tel. 600 502 086
e-mail: [email protected],
www.horyzont-podkarpacki.pl
Kontakt z redakcją:
Stefan Chomyszyn
Mariusz Pieróg
Tomasz Mach
Magdalena Błaszczak
„Nowa Gazeta” – Stowarzyszenie Inicjatyw SpołecznoGospodarczych Gminy Lubaczów Urząd Gminy Lubaczów
ul. Jasna 1, 37-600 Lubaczów
tel.: 16 632 16 84
e-mail: [email protected]
Szanowni Państwo, na łamach „Nowej Gazety” proponujemy
Wam reklamę w dobrej cenie. Jeśli jesteście zainteresowani –
prosimy o kontakt z redakcją: tel. 16 632 16 84
lub e-mail: [email protected].
W „Nowej Gazecie” każdy reklamodawca jest traktowany indywidualnie, więc tylko od Państwa zależy, jaki format
i wygląd będzie miała Wasza reklama.
Marzec 2013 r.
19
XII Plebiscyt na Najpopularniejszego, Najlepszego Sportowca
i Trenera Ziemi Lubaczowskiej w 2012 roku rozstrzygnięty
Anna Janczura
Znamy zwycięzców XII Plebiscytu na Najpopularniejszego, Najlepszego Sportowca i Trenera Ziemi Lubaczowskiej w 2012 roku. Tegoroczną edycję konkursu rozstrzygnięto 14.03.2013 r. w Miejskim Domu Kultury w Lubaczowie. Do plebiscytu zgłoszonych zostało z powiatu
lubaczowskiego 29 sportowców i 4 trenerów (kategoria
Najpopularniejszy Sportowiec i Trener) oraz 25 sportowców i 7 trenerów (Najlepszy Trener i Sportowiec).
Z gminy Lubaczów do plebiscytu zostały zgłoszone następujące kandydatury:
– kategoria „NAJLEPSZY SPORTOWIEC”:
BARTOSZ ŚWISTAK – dyscyplina piłka nożna
– uczeń Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Lisich Jamach,
kapitan drużyny piłki nożnej, najlepszy strzelec.
Osiągnięcia w 2012 roku:
– I miejsce w Województwie Podkarpackim – chłopcy grupa
starsza – III Turniej Orlika o Puchar Premiera Donalda Tuska,
– V miejsce w Polsce – chłopcy grupa starsza – III Turniej
Orlika o Puchar Premiera Donalda Tuska.
MATEUSZ KICZUŁA – dyscyplina piłka nożna
– zawodnik Ludowego Klubu Sportowego „START” Lisie Jamy. Sumienny, pracowity, osiągający dobre wyniki
zarówno w nauce, jak i w sporcie. Gra na pozycji bramkarza, najmłodszy zawodnik występujący w drużynie, a
zarazem najlepszy zawodnik drużyny.
Jego występy przyczyniły się do licznych sukcesów sportowych drużyny LKS „START” Lisie Jamy.
– kategoria „NAJLEPSZY TRENER”:
ROBERT MACHCZYŃSKI – dyscyplina – piłka nożna
– trener zawodników Ludowego Klubu Sportowego „START”
Lisie Jamy. Wzorowo i sumiennie wypełnia swoje obowiązki.
Pracuje zarówno z drużyną seniorów, która zajęła 3 miejsce
w klasie A, jak i młodzieżową, która zajęła 2 miejsce w okręgowej lidze juniorów starszych na koniec rozgrywek ligowych
sezonu 2012/2013. Drużyna seniorów jest tym samym najlepszym zespołem klasy A spośród wszystkich zespołów z
terenu gminy Lubaczów.
ANDRZEJ MINDZIAK – nauczyciel wychowania fizycznego w
Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Lisich Jamach, trener.
Prowadzone przez niego drużyny osiągnęły w 2012 roku następujące wyniki:
– drużyna minipiłki ręcznej dziewcząt – II miejsce w rozgrywkach powiatowych,
– drużyna minipiłki koszykowej dziewcząt – III miejsce w rozgrywkach powiatowych,
– drużyna minipiłki ręcznej chłopców – II miejsce w rozgrywkach powiatowych,
– drużyna minipiłki koszykowej chłopców – II miejsce w rozgrywkach powiatowych,
– drużyna minipiłki nożnej chłopców – I miejsce w rozgrywkach powiatowych,
– drużyna chłopców grupa starsza – I miejsce w Województwie Podkarpackim
w III Turnieju Orlika o Puchar Premiera Donalda Tuska,
– drużyna chłopców grupa starsza – V miejsce w rozgrywkach ogólnopolskich
w III Turnieju Orlika o Puchar Premiera Donalda Tuska.
Kategoria „NAJPOPULARNIEJSZY SPORTOWIEC”:
JOACHIM TWORKO – dyscyplina tenis stołowy.
Uczeń Zespołu Szkół Publicznych w Młodowie.
Osiągnięcia w 2012 roku:
– I miejsce w XIII Podkarpackiej Olimpiadzie Tenisa Stołowego – eliminacje gminne,
– I miejsce w XIII Podkarpackiej Olimpiadzie Tenisa Stołowego – eliminacje powiatowe,
– VI miejsce w XIII Podkarpackiej Olimpiadzie Tenisa Stołowego – finał wojewódzki,
Game Over Cycles – grupa z pasją!
Wszystko zaczęło się ponad 20 lat temu. Połączyła ich
fascynacja do motocykli. Zaczynali od jazdy na maszynach, które były dla nich dostępne, czyli junaki, jawy,
MZT-ki. Z czasem pasja całkowicie ich pochłonęła i tak
powstał zespół GOC.
Aneta Rozmus
Obecni członkowie ekipy
Game Over Cycles (GOC) od
zawsze interesowali się motorami, jeździli na tych, które były
dostępne, podejmowali próby
przeróbek swoich maszyn. Z
upływem czasu ich zainteresowania się pogłębiały do tego
stopnia, że jak mówi Adam Goraj, szef warsztatu GOC: Jak w
to wsiąkniesz, to już nie da się z
tego „wyleczyć”. To jest jak choroba zakaźna.
Założycielem Game Over
Cycles jest Stanisław Myszkowski. Formalnie GOC powstało w
2012 roku, ale obecna ekipa formowała się już wcześniej. Firma
zwraca uwagę na to, by w jej
skład wchodziły osoby kreatywne, zaangażowane, które posiadają pasję do motocykli oraz samochodów i są gotowe wkładać
serce w wykonywaną pracę.
Podkarpacie, ponieważ…
Jak twierdzą członkowie
GOC, to jest najlepsze miejsce.
Mieszkają tu fachowcy, którzy
znają się na swojej pracy. Sytuacja ekonomiczna regionu, niestety, zmusza wielu do wyjazdu
za granicę, ale są i tacy, którzy
wracają, by zaangażować się w
rozwój firmy, jak np.Adam, który
by dołączyć do ekipy GOC,
wrócił z Anglii. Ich rodzinne strony to Lisie Jamy, dlatego tutaj
też chcą rozwijać swoją działalność.
Praca w GOC to przede
wszystkim zamiłowanie. Adam:
Konfucjusz powiedział, że jeśli
wykonujesz pracę, którą kochasz, nie przepracujesz w
swoim życiu ani jednego dnia.
Tak właśnie jest z nami. Wiadomo, czasami są gorsze dni, ale
to jest gorszy dzień w dobrej
pracy. Tylko z pasji i naszej fascynacji motoryzacją mogą powstawać maszyny, które tworzymy.
Projekty GOC są odmienne
od większości firm budujących
motocykle typu „custom”.
Wspólną ich cechą jest to, że są
one budowane indywidualnie,
pod preferencje klienta. Na
pierwszy rzut oka może się wydawać, że „na tym” się nie da
jechać. Jednak GOC w swoich
konstrukcjach stara się łączyć
aspekty techniczne z elementami artystycznymi, dlatego też
ich maszyny można nazwać
dziełami sztuki na kołach. Przy
łączeniu techniki ze sztuką ważne są wszystkie elementy – zarówno moc motocykla, który
musi być potężny, jak również
zaawansowane rozwiązania
techniczne. Konstruktorzy sta-
rają się uwzględniać w swoich
maszynach najnowsze nowinki
techniczne, jednocześnie zachowując odpowiednią estetykę
artystyczną całości konstrukcji,
zarówno pod względem kształtu, jaki i zdobienia maszyny.
W GOC powstały już drag i
chopper. Obydwa motory zdobyły już swoje pierwsze wyróżnienia. Drag, pierwszy motor
GOC, zajął II miejsce w kategorii „custom” podczas XVII Easy
Rider Party w Borku k. Bochni w
czerwcu 2012 roku. Z kolei
chopper otrzymał nagrodę publiczności na największej imprezie zorganizowanej przez firmę
Harley-Davidson w Europie,
konkursie „Bike Show”. Konkurs
ten odbył się we wrześniu 2012
r. w ramach jednego z największych zlotów motocyklowych
świata – European Bike Week
2012 w Faaker-See w Austrii.
Szczególnie ta druga nagroda
ma dla firmy spore znaczenie,
gdyż w EBW 2012 wzięło udział
110 000 uczestników (Faaker-See jest miejscem, w którym
można spotkać największą
śmietankę customingu z całego
świata).
Obecnie głównym projektem
dla GOC jest maszyna inspirowana grupą Behemoth. Staszek
zainteresował ich swoim pomysłem, który opiera się na połączeniu muzyki z techniką.
Szczegóły projektu jeszcze
nie mogą być ujawnione, ale jak
mówią członkowie GOC, Behemoth Bike to ma być „piekło na
kołach”. Maszyna swoim stylem, grafiką i szczegółami wykonania ma nawiązywać do
tego, co zespół Behemoth wyraża w swojej muzyce. Zakończenie konstrukcji jest planowane na maj, a premiera motoru
ma się odbyć na początku
czerwca 2013 r. Proces budowy
Behemoth Bike jest rejestrowany. Firma planuje stworzyć film
dokumentujący ten projekt, który będzie zawierał zarówno elementy techniczne dotyczące
budowy maszyny, jak i aspekty
artystyczne związane z zespołem, którego członkowie również pojawią się w filmie.
Inspiracje pochodzą ze źródła, które ma być tematem danej maszyny. Na początku konstruktorzy szukają czegoś
charakterystycznego. Jak znajdzie się ten element, to potem
jest już z górki. Staszek: Dla
przykładu przy Behemoth Bike
szukałem czegoś, co byłoby
wyjściową inspiracją. Oglądałem ich twarze, makijaże, słuchałem muzyki, aż w końcu
znalazłem maskę, którą Nergal
używa na koncertach. I od tego
się zaczęło – maska zainspirowała projekt i została wpleciona
w przednią część ramy.
Oprócz motocykli…
firma zajmuje się również
odrestaurowywaniem klasycznych samochodów. Pierwszym
odnowionym pojazdem był
Chevrolet Bel Air z 1955 roku.
Obecnie na warsztacie znajdują
się Chevrolet Corvette 1956,
– I miejsce w III Diecezjalnych Mistrzostwach KSM,
– II miejsce w Mistrzostwach Polski KSM,
– V miejsce w X Mistrzostwach Powiatu Lubaczowskiego,
– I miejsce w Gimnazjadzie Tenisa Stołowego – etap gminny,
– I miejsce w Gimnazjadzie Tenisa Stołowego – etap powiatowy,
– VI miejsce w Gimnazjadzie Tenisa Stołowego – etap rejonowy.
Wyniki plebiscytu przedstawiają się następująco:
Najlepszy sportowiec wybrany przez Kapitułę Honorową:
miejsce I – JAN GORYCKI /miasto Lubaczów
miejsce II – DOMINIK KUMOREK /Narol oraz HUBERT GORYCKI /miasto Lubaczów
miejsce III – KRZYSZTOF HERDA /Narol
W kategorii najlepszy trener wybrany przez Kapitułę Honorową:
Miejsce I – KRZYSZTOF MILO /Wielkie Oczy
Miejsce II –ALICJA PAŁCZYŃSKA /Cieszanów
Miejsce III – ANDRZEJ MINDZIAK /gmina Lubaczów
Najpopularniejszy sportowiec wybrany w głosowaniu
sms:
Miejsce I – KAROLINA FARION /Cieszanów
Miejsce II – DOMINIK KUMOREK /Narol
Miejsce III – MICHAŁ BIELKO /Cieszanów
Najpopularniejszy trener wybrany w głosowaniu sms:
Miejsce I – WOJCIECH GRUDOWSKI /Horyniec
Miejsce II – DOROTA MENDRYCHOWSKA /miasto Lubaczów
Miejsce III – MICHAŁ GONTARZ /Oleszyce
Wszystkim sportowcom składamy słowa uznania i podziękowania za zaangażowanie w dotychczasową działalność
sportową oraz rozwijanie pasji sportowych, a Panu Andrzejowi Mindziakowi składamy szczególne gratulacje związane
z wyborem na „Najlepszego Trenera”.
Plymouth z 1939 oraz Volkswagen Samba – tak zwany „ogórek”. Ten ostatni samochód jest
bardzo rzadko spotykany. Klientowi, który zlecił GOC jego rekonstrukcję, zależy na zachowaniu wyglądu oryginału. Przy
innych autach firma miała wolną
rękę do wprowadzania nowinek
technicznych, pod warunkiem
zachowania oryginalnej estetyki
całości konstrukcji. Dla przykładu w Chevrolet Bel Air dla klienta ważny był dobry sprzęt audio,
dlatego też GOC zamontowali
w pojeździe najbardziej nowoczesny sprzęt, który został
wkomponowany w samochód
w sposób niewidoczny dla oka.
Praca przy samochodach pozwala członkom ekipy oderwać
się od motorów, dzięki czemu
nie popadają w monotonię i zachowują świeżość pomysłów.
Najbliższa przyszłość to
przygotowania do eliminacji Mistrzostw Europy Wschodniej w
Poznaniu - Custom Festival
2013. W maju firma pokaże się
na II Zlocie Aut Amerykańskich
w Hrubieszowie. W czerwcu nastąpi oczekiwana premiera Behemoth Bike, a także udział w
festiwalu muzycznym Metalfest
w Jaworznie, gdzie GOC będzie
mieć swoje stoisko. Ekipa nie
zapomina o imprezach lokalnych, które mają dla nich duże
znaczenie. Po udanym uczestnictwie w Cieszanów Rock Festiwal 2012, firma planuje powtórzyć swój udział w imprezie
również w tym roku.
Jednak z najbliższych wydarzeń najważniejsza jest akcja
krwiodawstwa MOTOSERCE,
która 20 kwietnia 2013 zostanie
po raz drugi zorganizowana w
Lubaczowie. Jest to szczytne
przedsięwzięcie, podczas którego jest zbierana duża ilość tak
potrzebnej krwi. Przy tym projekcie GOC współpracuje z
członkami klubu Czarne Brygady starającymi się pozyskać
sponsorów i zainteresować ludzi. Podczas tegorocznej akcji
odbędą się konkursy, koncerty,
a gościem specjalnym będzie
zespół Farben Lehre. Ekipa
GOC podczas Motoserce 2013
planuje zorganizować pokaz
swoich maszyn, a także konkursy. Planowany jest również
przyjazd Racing Team, który zaprezentuje motocykle sportowe
oraz poinstruuje, jak jeździć
bezpiecznie. Szykuje się więc
bardzo ciekawe wydarzenie, w
którym z pewnością warto wziąć
udział.
GOC można znaleźć na
stronie internetowej www.gameovercycles.pl, która jest cały
czas rozbudowywana. Są tu
m.in. informacje o firmie i galeria
zdjęć. W niedługim czasie na
stronie zostanie również uruchomiony sklep, w którym będzie można kupić odzież (również dziecięcą), koszulki, bluzy
oraz inne gadżety GOC. Najwięcej informacji jest jednak na
Facebooku, który prężnie działa, prezentując m.in. aktualne
zdjęcia oraz wiadomości z życia
firmy. Do członków ekipy GOC
docierają ważne dla nich opinie,
że profil firmy na FB łączy emigrantów z Lisich Jam, którzy
dzięki działalności ekipy w ich
rodzinnej miejscowości, czują
jeszcze większą więź z domem.
Marzec 2013 r.
20
„GRANICZNI” Krowica
MISTRZEM!
Po sportowych zmaganiach Ludowe Kluby Sportowe dotarły do ostatniej kolejki rozgrywek Ligi Gminnej Piłki
Nożnej Halowej. W sobotę, 16 lutego 2013 r. w sali sportowej w Lisich Jamach piętrzyły się emocje sportowe
drużyn, chcących uzyskać jak najlepsze wyniki w tabeli
końcowej rozgrywek.
Anna Janczura
Oto wyniki V kolejki:
• „ROLNIK” Wólka Krowicka
– „WALTER” Opaka 7 : 3
• „GRANICZNI” Krowica –
„ZRYW” Młodów 6 : 8
• „ROLNIK” Wólka Krowicka
– „START” Lisie Jamy 6 : 7
• „WALTER” Opaka –
„PIAST” Antoniki 4 : 5
• „HURAGAN” Basznia Dolna – „ZRYW” Młodów 4 : 9
Po dokonaniu końcowego
podsumowania wyników sportowych i analizie uzyskanych
punktów (łącznie z „małą tabelą”) wszystkich drużyn uczestniczących w pięciu spotkaniach
meczowych Ligi Gminnej piłki
nożnej halowej w okresie od 19
stycznia do 16 lutego 2013 r.,
na których rozegranych zostało
łącznie 21 meczy, sędziowie
ustalili ranking drużyn:
• I miejsce – Ludowy Klub
Sportowy
„GRANICZNI”
Krowica – 15 pkt.
• II miejsce – Ludowy Klub
Sportowy „ZRYW” Młodów
– 13 pkt.
• III miejsce – Ludowy Klub
Sportowy „PIAST” Antoniki – 9 pkt.
• IV miejsce – Ludowy Klub
Sportowy „START” Lisie
Jamy – 9 pkt.
• V miejsce – Ludowy Klub
Sportowy
„HURAGAN”
Basznia Dolna – 9 pkt.
• VI miejsce – Ludowy Klub
Sportowy „ROLNIK” Wólka
Krowicka – 7 pkt.
• VII miejsce – Ludowy
Klub Sportowy „WALTER”
Opaka – 0 pkt.
Sędziowie dokonali również
kolejnych wyborów w następujących kategoriach:
„NAJLEPSZY STRZELEC”
• Andrzej Kopciuch – Ludowy Klub Sportowy „GRANICZNI” Krowica (podczas
rozgrywek
Ligi
Gminnej
strzelił 11 bramek)
„NAJLEPSZY
BRAMKARZ”
• Piotr Zaremba – Ludowy
Klub Sportowy „ZRYW”
Młodów
„NAJLEPSZY ZAWODNIK”
• Marek Chomyszyn – Ludowy Klub Sportowy „GRANICZNI” Krowica
Uroczystego podsumowania historycznej, bo I edycji
Ligi Gminnej piłki nożnej halowej, Ludowych Klubów Sportowych Gminy Lubaczów
2013 dokonał wójt gminy Lubaczów, pan Wiesław Kapel.
Słowa podziękowania
skierował do wszystkich zawodników z siedmiu Ludowych Klubów Sportowych,
którzy z dużym zaangażowaniem przystąpili do rozgry-
Przykład
idzie z góry!
Porwani sukcesem drużyny „OLD BOY 40+” z Lisich
Jam, seniorzy Ludowego Klubu Sportowego „START”
Lisie Jamy sięgnęli po puchar najlepszej drużyny w rozwek, sędziów piłkarskich: Mi- grywkach piłki nożnej halowej o puchar Wójta Gminy Lurosława Powroźnika, Wojcie- baczów.
cha Woszczaka, Czesława
Furgały i Roberta Mazgaja,
którzy nieodpłatnie poświęcili
swój czas na sędziowanie
meczy oraz pozostałym organizatorom tego nowego
przedsięwzięcia sportowego
w gminie Lubaczów.
Zwycięska drużyna otrzymała pamiątkowe trofeum
sportowe oraz nagrodę rzeczową w postaci sprzętu
sportowego, a pozostałe drużyny otrzymały dyplomy i piłki nożne.
„NAJLEPSI” – STRZEARCHIWUM UG LUBACZÓW
LEC, BRAMKARZ, ZAWODZwycięska drużyna otrzyNIK w dowód uznania ich ta- Anna Janczura
mała z rąk Wójta Gminy Lulentów sportowych otrzymali
9 marca 2013 r. w sali baczów, pana Wiesława Kapamiątkowe statuetki.
Rywalizacja ligowa przy- sportowej Zespołu Szkół Pu- pla, pamiątkowy puchar i naniosła urozmaicenie czasu blicznych w Baszni Dolnej od grodę rzeczową w postaci
oczekiwania na rozgrywki li- wczesnych godzin rannych sprzętu sportowego. Pozogowe rundy wiosennej sezo- odbywały się rozgrywki w piłkę stałe drużyny za udział w Turnu 2012/2013 OZPN, a gdy nożną halową o puchar Wójta nieju otrzymały dyplomy i piłemocje trochę opadną, przyj- Gminy Lubaczów z udziałem ki nożne.
Zgodnie z przyjętym Redzie czas na dalsze plany siedmiu drużyn Ludowych Klubów Sportowych z terenu gmi- gulaminem Turnieju został
i kolejne pomysły sportowe.
wybrany „król strzelców”
ny Lubaczów.
Zgodnie z regulaminem i „najlepszy bramkarz”.
„Królem strzelców” –
i przeprowadzonym uprzednio
losowaniem drużyn mecze od- zdobywcą największej ilości
bywały 2 x 15 minut z 5-minu- bramek w całym turnieju
tową przerwą. Drużyny złożo- (bez względu na liczbę rone były z 5 zawodników (4 za- zegranych meczy) został
wodników w polu i bramkarz). Maciej Szularz – zawodnik
W wyniku sportowej ry- LKS „START” Lisie Jamy.
walizacji kolejność zajętych Tytuł „najlepszego brammiejsc przedstawia się na- karza” (najmniejsza ilość
„puszczonych bramek” przy
stępująco:
Dodatkową atrakcją Tur- • I miejsce – LKS „START” największej liczbie rozegranych meczy) otrzymał Łunieju był wybór „króla strzel- Lisie Jamy
ców” i „najlepszego bramka- • II miejsce – LKS „GRA- kasz Richter – zawodnik
LKS „HURAGAN” Basznia
rza”.
NICZNI” Krowica
Zdobywcą
największej • III miejsce – LKS „ZRYW” Dolna. Otrzymali oni pamiątkowe statuetki.
ilości bramek w całym Tur- Młodów
Wszystkie mecze Turnienieju został Jan Antonik – za- • IV miejsce – LKS „HURAju sędziowali nieodpłatnie sęwodnik LKS Lisie Jamy, zaś GAN” Basznia Dolna
dziowie piłkarscy: Mirosław
• V miejsce – LKS „PIAST” Powroźnik, Wojciech WoszAntoniki
czak, Robert Mazgaj, Cze• VI miejsce – LKS „ROLNIK” sław Furgała, którym organiWólka Krowicka
zatorzy raz jeszcze składają
• VII miejsce – LKS „WAL- serdeczne podziękowanie.
TER” Opaka
„OLD BOYS 40+” z Lisich Jam
w najlepszej kondycji!
Niemało energii pochłonęły ostatnie zmagania zawodników w halowej piłce nożnej o Puchar Wójta Gminy Lubaczów „OLD BOYS 40+”.
jestrowani do rozgrywek
Anna Janczura
w OZPN. Każda z drużyn
W sobotę 2.03.2013 r. na składała się z 5 zawodników
sali sportowej w Lisich Ja- (4 zawodników w polu oraz
mach już od rana mecze bramkarza). Po dokonanym
w piłkę nożną rozgrywały zespoły złożone w większości
z byłych zawodników Ludowych Klubów Sportowych z
terenu gminy Lubaczów, których ta dyscyplina sportu ciągle mobilizuje do podejmowania aktywności.
Uczestnikami rozgrywek
byli zawodnicy powyżej 40
roku życia, aktualnie niezare-
Marzec 2013 r.
losowaniu odbywały się mecze trwające 2 x10 minut, z 5-minutową przerwą.
Wiele sportowych emocji
kosztowała walka o pierwsze
miejsce w Turnieju, która rozgrywała się pomiędzy drużyną LKS „START” Lisie Jamy
oraz łączoną drużyną LKS
„HURAGAN” Basznia Dolna
i LKS „ORKAN” Załuże.
Ostatecznie, po dogrywce
i rzutach karnych I miejsce
wywalczyła drużyna OLD
BOY 40+ LKS „START” Lisie Jamy.
Kolejne drużyny „OLD BOYS
40+” uplasowały się na następujących pozycjach:
ARCHIWUM UG LUBACZÓW
• II miejsce – drużyna łączo- tytuł najlepszego bramkarza
na LKS „HURAGAN” Basznia
Dolna i LKS „ORKAN” Załuże
• III miejsce – LKS „ROLNIK”
Wólka Krowicka
• IV miejsce – LKS ”GRANICZNI” Krowica Hoł.
• V miejsce – LKS „ZRYW”
Młodów
• VI miejsce – LKS „WALTER” Opaka
otrzymał Józef Fircowicz reprezentujący LKS „ORKAN”
Załuże. Otrzymali oni okolicznościowe statuetki.
Uczestnicy Turnieju zgodnie przyznali, że przyjęta od
kilku lat formuła rozgrywek jest
zadowalająca i po frekwencji
można uznać, że cieszy się
dużym zainteresowaniem.
MIEJSCE
NA TWOJĄ
REKLAMĘ

Podobne dokumenty