Pobierz - Echo Katolickie
Transkrypt
Pobierz - Echo Katolickie
2 region EchoKatolickie MOnIKa grudZiŃska reDAKtor U Kraj po bitwie REGIoN cichły emocje związane z wyborami samorządowymi. A trochę się działo: nieudolność Państwowej Komisji Wyborczej, nie zawsze czysta walka. Ale były i pozytywne przykłady - merytoryczne dyskusje, rozmowy o planach i potrzebach. A tych akurat jest sporo. Chociażby coraz częściej podnoszona kwestia obronności kraju. My, mieszkańcy wschodniej Polski, z niepokojem patrzymy na to, co dzieje się u naszych sąsiadów. Pojawiają się pytania: czy konflikt zbrojny z Ukrainy nie przeniesie się na nasz teren; czy mamy wystarczające środki, by powstrzymać potencjalną agresję? Kinga Ochnio weryfikuje deklaracje ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, jakie składał m.in. podczas swojej wizyty w Siedlcach. Czy można już mówić o konkretnych zamiarach, decyzjach? Po odpowiedź zapraszam na s. 17. Drugi tekst, który chciałabym polecić Państwa szczególnej uwadze, porusza ważny temat wytrwałości. - Żyjemy w świecie, gdzie jest coraz więcej jednorazówek - pisze ks. Paweł Siedlanowski w artykule „Diament w popiele”. - Wielu rzeczy dziś już się nie naprawia, tylko wyrzuca na śmietnik i kupuje nowe. Problem w tym, że analogiczny mechanizm coraz częściej zaczyna obowiązywać w małżeństwie - dodaje. Czy ma rację? Polecam lekturę całego wydania „Echa”. PLus – minus Czy Boże Narodzenie jest świętem komercyjnym? IZaBELa MOROZ ks. Piotr witkowicZ stUDentKA KUL KoorDynAtor ŚDM tak, ponieważ święta kojarzą się ludziom bardziej z konsumpcją i kupowaniem coraz to większych ilości produktów, aniżeli z czasem spędzonym w gronie rodzinnym. Świadczą o tym chociażby pojawiające się już w połowie listopada świąteczne reklamy i kolorowe wystawy w supermarketach. Reklama 556 Boże narodzenie w swej istocie jest bardzo niekomercyjne. to czas, gdy wspominamy jezusa, który narodził się w obskurnej stajni, która nie ma nic wspólnego z marketingiem. to my wykorzystaliśmy te wydarzenie do nakręcania konsumpcji w danym okresie roku, by było to święto gadżetów As i zakupów. numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. tyle młodych bocianów zaobrączkowała w 2014 r. grupa ekoLogiczna z siedlec Podsumowanie wyborów Zmiany i kontynuacje W wielu miastach i gminach 30 listopada odbyła się druga tura wyborów. Wiadomo już, gdzie wyborcy zaufali obecnej władzy, a gdzie dali mandat na wprowadzenie zmian. Biała Podlaska W szranki o fotel prezydenta stanęli Dariusz Stefaniuk oraz obecny włodarz Andrzej Czapski. Z batalii zwycięsko wyszedł kandydat PiS, który uzyskał 11 tys. 395 głosów (58,11%). Na ustępującego prezydenta zagłosowało o ponad 3 tys. mieszkańców mniej. Miejsce D. Stefaniuka w radzie miasta obejmie Stanisław Nikołajczuk, który uzyskał kolejny wynik na liście. Siedlce W drugiej turze wyborów na prezydenta zwyciężył pełniący tę funkcję od dwóch kadencji Wojciech Kudelski, który uzyskał poparcie 54,85% mieszkańców. Nazwisko jego przeciwnika, Andrzeja Sitnika, skreśliło 45,15% głosujących. Reprezentant Komitetu Wyborczego Bezpartyjne Siedlce zasiądzie w radzie miasta jako radny. Zmiana nastąpiła natomiast na stanowisku wójta. Przez najbliższe cztery lata będzie nim Henryk Brodowski, który uzyskał 51,82% poparcia. Na jego kontrkandydata i dotychczasowego wójta Mirosława Bieńka głos oddało 48,18% uprawnionych. łosice W fotelu burmistrza zasiądzie dotychczasowy wicestarosta Mariusz Kucewicz, którego poparło 62,02% wyborców. Za kontynuacją rządów Janusza Kobylińskiego opowiedziało się jedynie 37,98% mieszkańców Łosic. łuków Stanowisko burmistrza nadal będzie piastował Dariusz Szustek, na którego głos oddało 54% łukowian. Jego kontrkandydat Zbigniew Zemło zdobył poparcie 46% wyborców. Międzyrzec Podlaski Mieszkańcy Międzyrzeca zdecydowali, że chcą zmian i na burmistrza wybrali Zbigniewa Kota, który w drugiej turze wyborów uzyskał 3287 głosów. Nazwisko dotychczasowego włodarza Artura Grzyba skreśliło 3012 wyborców. Parczew Na stanowisku burmistrza pozostanie Paweł Kędracki. Na obecnego włodarza zagłosowało 2845 mieszkańców Parczewa. Dotychczasowy radny Adam Domański zdobył o 462 głosy mniej. Radzyń Podlaski O wygranej w walce o fotel burmistrza Radzynia zdecydowały 74 gło- sy. O tyle więcej zdobył poseł PiS Jerzy Rębek, uzyskując poparcie 3373 wyborców i pokonując dotychczasowego starostę Lucjana Kotwicę. Ryki W roli burmistrza zadebiutuje Jarosław Żaczek. W drugiej turze kandydaturę posła Solidarnej Polski, zgłoszonego przez PiS, poparło 61,96% wyborców. Na jego kontrkandydata, dotychczasowego burmistrza Jerzego Gąskę, zagłosowało 38,04% mieszkańców. Sokołów Podlaski Piątą kadencję w Sokołowie będzie rządził Bogusław Karakula. W drugiej turze wyborów pokonał swego kontrkandydata Włodzimierza Tomczuka, uzyskując prawie 54% poparcie. Włodawa Wiesław Muszyński będzie przez najbliższe cztery lata rządził Włodawą. W walce o fotel burmistrza pokonał Wiesława Holaczuka, otrzymując 2766 głosów. Krzyżyk przy nazwisku dotychczasowego starosty postawiło 2111 mieszkańców. Na stanowisku wójta gminy pozostał Tadeusz Sawicki, którego poparło 1191 wyborców. Natomiast na Andrzeja Rusińskiego KO głos oddało 978 osób. 23 www.echokatolickie.pl Region tyle lat liczy najmłodszy z radnych miejskich Łukowa - Mateusz Popławski redaktor prowadzący: monika lipińska i przeciw. Pomyślałem sobie: jeśli nie spróbuję, będę miał wyrzuty sumienia. W związku z tym pojawiliśmy się na spotkaniu z radą wierzycieli, złożyliśmy ofertę i została ona przyjęta. Umowę przedwstępną podpisaliśmy 5 listopada - opowiadał S. Zawieska. Nowy właściciel ZPP Auto Cel: rozwój zakładu Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe Bozamet jest nowym właścicielem ZPP - Auto. - Ten przykład pokazuje, że kiedy władza samorządowa działa w sposób energiczny, nie mówi: „to nie nasza sprawa”, może dużo zdziałać - powiedział Jarosław Kaczyński podczas wizyty w zakładzie. Prezes PiS na zwołanej 26 listopada konferencji prasowej chwalił władze samorządowe oraz nowego właściciela ZPP Auto za podjęcie ryzyka. Ryzyko popłaca - W Siedlcach mamy do czynienia z sytuacją, w której prezydent ma za sobą osiem lat rządów. Pytanie: czy te osiem lat rządów przyniosło coś dobrego miastu. Sądzę, że mogę śmiało odpowiedzieć na to pytanie „tak”. Przykładem jest także to miejsce - fabryka, która kiedyś była duża, później przechodziła z rąk do rąk. W końcu doszło do sytuacji beznadziejnej. Jednak dzięki zaangażowaniu pana prezydenta, dzięki odwadze władz miasta i obecnego właściciela ta firma została uratowana. Ten przykład pokazuje, że kiedy władza samorządowa działa w sposób energiczny, nie mówi „to nie nasza sprawa”, może dużo zdziałać - zwrócił uwagę J. Kaczyński. - Obecna sy- tuacja, biorąc pod uwagę miejsce, w którym znajdują się Siedlce, i utratę stołeczności, musi być oceniona jako zupełnie dobra. Także dzięki takim przedsiębiorcom jak pan, którzy potrafią zaryzykować - stwierdził prezes PiS, zwracając się do właściciela Bozametu Sławomira Zawieski. I kontynuował: - Przed chwilą pytałem, czy brał kredyt, żeby kupić to przedsiębiorstwo. Odpowiedział, że brał, czyli zaryzykował. To bardzo ważne, bo jedną z negatywnych cech naszej gospodarki jest niska skłonność do ryzyka. Duże pieniądze leżą na kontach przedsiębiorstw i nie są wydawane, nie rozwijają polskiej gospodarki. Pan jest przykładem, że można inaczej. Tu jest szansa na wielkie przedsięwzięcie. Za nami stoją bardzo nowoczesne urządzenia, które, mam nadzieję, już niedługo będą pracowały. Długie rozważania Firma Bozamet z podsiedlec- kiego Ujrzanowa kupiła dawnego producenta podzespołów samochodowych od syndyka. S. Zawieska przyznał, że interesował się fabryką od chwili jej upadłości. Miał bowiem w pamięci los innego siedleckiego zakładu. - Niedaleko stąd była odlewnia staliwa Stalchemak. Upadła kilkanaście lat temu. Ludzie zostali zwolnieni, maszyny poszły na złom, a hale wyburzono - wspomniał szef Bozametu. I podkreślił, że to go zmotywowało, aby ratować ZPP Auto: - To był zawsze w Siedlcach liczący się zakład, duży pracodawca, który zatrudniał do tysiąca pracowników. Trzy lata temu syndyk Jolanta Pielak z Lublina wydzierżawiła ZPP Auto firmie francuskiej. Kiedy ta kończyła swoją działalność, syndyk zaprosiła lokalnego przedsiębiorcę do złożenia oferty. - Długo zastanawiałem się ze swoimi pracownikami, czy wracać do koncepcji zakupu tego przedsiębiorstwa, rozważaliśmy za Maszyny, klienci i 300 pracowników Nowy właściciel ZPP Auto przejął wszystkich 130 pracowników. Docelowo powinno tu pracować około 300 osób. - Przyjeżdżam do domu, chwalę się swojej żonie, że to duży sukces, jaki to jest potencjał, co ja tu będę robił. Roztaczam wizję, że tu powinno pracować ponad 300 osób, że ten zakład jest technologicznie przygotowany i ma załogę, która chce pracować oraz że są już klienci. Żona mi wtedy powiedziała: „Musisz napisać podanie do Pana Boga o drugie życie, bo za jednego żywota chyba tego nie dokonasz” - przyznał nowy właściciel ZPP Auto. Zatrudniający ponad 250 osób Bozamet wytwarza konstrukcje stalowe, kontenery, oprzyrządowanie techniczne i inne wyroby metalowe. - Bozamet to zawsze była firma rodzinna i to z rodziny czerpałem siłę i motywację do pracy. A w związku z tym, że moja rodzina powiększyła się teraz do 300 osób, ta siła jest naprawdę duża. Jestem więc spokojny - stwierdził Zawieska. I wspomniał o spotkaniu z prezydentem Wojciechem Kudelskim. - Mimo rozlicznych obowiązków znalazł dla mnie chwilę. Pogratulował mi zakupu, pytał o załogę. Pomyślałem sobie: to jest dobry znak, nie jesteśmy sami. Dziś odwiedził nas pan prezes. Dla Bozametu to wyjątkowa sytuacja - zwrócił uwagę. - Pan Zawieska, który kupił ten zakład dosłownie przed kilkoma dniami, jest dowodem na to, że Siedlce są dobrym miejscem do lokowania kapitału - podsumował obecny na konferencji prezydent KO W. Kudelski. kondolencje Można odejść na zawsze, by stale być blisko ks. Jan Twardowski Naszej redakcyjnej koleżance Joli oraz jej najbliższym szczere wyrazy współczucia z powodu śmierci Taty Witolda Krasnowskiego składa zespół „Echa Katolickiego” Reklama KALENDARZ Grudniowa PROMOCJA 2015 Reklama om.pl reklama wizualna poligrafia www.iwonex.c gadżety reklamowe zł/szt. netto przy zam. 50 szt. OFERTA WAŻNA: 1-31.12.2014 MVCEPXZD[FSQBOJB[BQBTÓX www.foldruk.media.pl $FOBOJFPCFKNVKFLPT[UÓX[OBLPXBOJB TJUPESVLHSBXFSUPD[FOJF PSB[PQSBDPXBOJBHSBñD[OFHP %<ebZhkaC[Z_W * książkowy format A5 układ dzienny 2 kolory okładek Prezes Jarosław Kaczyński chwalił władze samorządowe oraz nowego właściciela ZPP Auto za podjęcie ryzyka. SIEDLCE 3 granatowy czarny EchoKatolickie MIĘDZYRZEC PODLASKI region numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. Pierwsza sesja Fot. AWAW 4 Przewodniczący bez zmian 1 grudnia odbyła się pierwsza sesja siódmej kadencji rady miasta, zwołana zgodnie z postanowieniem komisarza wyborczego w Białej Podlaskiej. Fot. BZ Do wspólnej fotografii stanęła tylko część radnych. Biała Podlaska Nowa kadencja Idzie nowe… 1 grudnia odbyła się pierwsza sesja nowej rady miasta. Podczas obrad wybrano przewodniczącego i dwóch jego zastępców. migawka Matejka, który pełnił tę funkcję w poprzedniej kadencji. Został on zgłoszony przez Z. Frydrychowskiego. Większość radnych w głosowaniu tajnym opowiedziała się za jego kandydaturą. Jego zastępcą został Zbigniew Bernat, również pełniący tę funkcję w ubiegłej kadencji. W głosowaniu tajnym radni wybierali wiceprzewodniczącego spośród trzech kandydatów: Z. Bernat uzyskał poparcie dziesięciu radnych, drugi kandydat, Mariusz Leszczyński, dostał trzy głosy, a Mirosław Jung dwa. Po tym punkcie obrady zakończono. Wkrótce w Międzyrzecu odbędzie się kolejna sesja, na której zostanie zaprzysiężony nowy burmistrz Miasta - Zbigniew BZ Kot. Zabawa ponad podziałami Fot. as Spotkanie rozpoczął radny senior Jan Koza. Przewodniczący Gminnej Komisji Wyborczej Andrzej Kalinowski wręczył radnym zaświadczenia o wyborze. Wszyscy radni złożyli ślubowanie, do którego dodali słowa: „Tak mi dopomóż Bóg”. Skład rady Międzyrzeca Podlaskiego siódmej kadencji to: Mariusz Leszczyński, Zygmunt Ostapowicz, Dariusz Teleszko, Małgorzata Rumowska, Mariusz Jarosz, Konrad Karwowski, Robert Matejek, Zdzisław Frydrychowski, Zbigniew Bernat, Jan Koza, Robert Idzikowski, Jerzy Janusiewicz, Mirosław Jung i Grażyna Mazurek. W wyborach na przewodniczącego rady zgłoszono tylko jednego kandydata - Roberta Niewielkie roszady W nowej radzie aż dziesięć Jest większość Przewodniczący rady D. Litwiniuk podkreśla, że swoją nową funkcję traktuje jako zaszczyt. - To bardzo odpowiedzialne za- danie, będę starał się wykonywać je godnie. Chcemy przygotowywać mądre i rozsądne uchwały, które będą służyły całemu społeczeństwu - mówił po zakończeniu sesji. Przyznał, że jest rodowitym bialczaninem, tu zdobył wykształcenie i pracował. Spytany o najważniejsze zadania, które stoją przed radą, powiedział: - W mieście jest wiele do zrobienia. Trzeba przede wszystkim stworzyć strefę ekonomiczną, która pomoże w ściągnięciu do nas potencjalnych inwestorów. Oni z kolei dadzą nowe miejsca pracy. To nasz priorytet. Należy również obniżyć podatki od środków transportu, by bialscy przewoźnicy wreszcie do nas wrócili i tu płacili swoje należności. Trzeba spełnić obietnice wyborcze, których było naprawdę sporo. Większość, jaką mamy w radzie, na pewno nam w tym pomoże. Połowa radnych to ludzie młodzi i energiczni - podsumował D. Litwiniuk. AWAW Pierwsze sesje Gmina i POWIAT SIEDLCE Nowi radni wybrani W poniedziałek, 1 grudnia, po raz pierwszy obradowali nowo powołani radni rady gminy Siedlce i powiatu. Spotkanie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, prowadzili najstarsi wiekiem przedstawiciele rajców. W czasie sesji przewodniczący powiatowej komisji wyborczej wręczył radnym zaświadczenia o wyborze, ci natomiast złożyli ślubowanie. Podczas pierwszej sesji, w wyniku tajnego głosowania, zostali również wybrani przewodniczący i wiceprzewodniczący rady. We wtorkowy wieczór, 25 listopada, w Domu Pomocy Społecznej w Siedlcach „Dom nad Stawami” odbył się bal andrzejkowy. Impreza, na którą zapraszane są osoby niepełnosprawne z zaprzyjaźnionych placówek, odbywa się co roku od ponad dziesięciu lat. Jej organizatorzy chcą w ten sposób pokazać, że niepełnosprawność nie oznacza wykluczenia ze społeczności. W wydarzeniu udział brali zaproszeni goście z domów pomocy społecznej, warsztatów terapii zajęciowej, klubów seniora z wielu miejscowości, m. in.: Mieni, Mirowa czy Sokołowa Podlaskiego. W organizacji balu czynny udział wzięli wolontariusze i praktykanci Zespołu Medycznych Szkół Policealnych w Siedlcach. Dzięki swej obecności mogli pochylić się nad potrzebami, problemami oraz codziennością osób niepełnosprawnych i seniorów. Andrzejki w „Domu nad Stawami” obfitowały w różnego rodzaju konkursy i zawody, takie jak popularny „You Can Dance”, plebiscyt na króla i królową balu, tworzenie papierowych kulek na czas. Uczestnicy imprezy mieli możliwość wzięcia udziału w rozgrywkach boccia. - Jest to sport mało popularny, choć umożliwia uczestniczenie w rozgrywce osobom o różnym stopniu niepełnosprawności - podkreślił jeden z organizatorów balu. Niespodzianką dla zebranych był „gość specjalny” AS - cyganka, za którą przebrała się pracownica DPS. mandatów przypadło PiS, po pięć Platformie Obywatelskiej i Akcji Samorządowej, dwa - SLD i jeden PSL. Na miejsce urzędującego jeszcze prezydenta Andrzeja Czapskiego, który zrzekł się mandatu, weszła Małgorzata Kiec. Prezydent elekt Dariusz Stefaniuk, który kandydował również do rady miasta, nie odebrał zaświadczenia o wyborze na radnego. Uczestniczył w pierwszej sesji, ale nie brał udziału w debatach. Zaznaczył, że dokument potwierdzający jego wybór do rady odbierze później. Jego miejsce w radzie zajmie Stanisław Nikołajczuk. Ostatecznie w składzie rady miasta pojawiło się dziewięć nowych twarzy. Wielu ubolewało, że w gronie rajców są tylko cztery panie. Spokój i dyskusja - Jako przewodniczący chciałbym, aby nastał spokój. Myślę, że w tej kwestii wszyscy radni się ze mną zgodzą, bo gmina tego potrzebuje. Kłótnie musi zastąpić merytoryczna dyskusja - podkreślił Dariusz Stopa. Przewodniczący zaznaczył, że będzie łącznikiem między radą a nowo powołanym wójtem Henrykiem Brodowskim. - Wszyscy radni deklarują chęć współpracy, ale na partnerskich warunkach. Chcemy, by nasz głos był ważny i słyszalny, a stanowisko uwzględniane przy podejmowaniu konkretnych decyzji - tłumaczył D. Stopa. Pierwszą wiceprzewodniczącą rady gminy została Elżbieta Łęczycka, drugim zastępcą - Mariusz Zając. Z wyboru tego zadowolony jest sam przewodni- fot. GU Radni Międzyrzeca Podlaskiego złożyli ślubowanie. Bialska rada składa się z 23 rajców. W pierwszej części spotkania 22 z nich odebrało zaświadczenia o wyborze na radnych. Potem nastąpiło ślubowanie. 20 radnych do formuły przysięgi dodało wezwanie „Tak mi dopomóż Bóg”. Na przewodniczącego rady rajcowie jednogłośnie wybrali Dariusza Litwiniuka, 40-letniego bialczanina, który do tej pory pełnił funkcję prezesa Podlaskiego Stowarzyszenia Dobra Szkoła, kierującego szkołą społeczną w Sielczyku. Szef rady kandydował z listy Prawa i Sprawiedliwości. Na stanowisko wiceprzewodniczących zaproponowano Mariusza Michalczuka (Akcja Samorządowa), Wojciecha Sosnowskiego (PO) i Henryka Chmiela (PSL). Jednogłośnie wygrał W. Sosnowski (22 głosy). Drugim wiceprzewodniczącym został H. Chmiel, który uzyskał 13 głosów. W czasie pierwszej sesji, w wyniku tajnego głosowania, zostali wybrani przewodniczący i wiceprzewodniczący rady. czący. - W gminie zasiada obecnie siedmiu nowych radnych. M. Zając jest jedną z tych osób. Chcemy, by nowi radni szybko nauczyli się zasad funkcjonowania rady, a jednocześnie liczymy na to, że nowi ludzie będą dzielić się z nami swoimi pomysłami i świeżym spojrzeniem na wiele spraw. Ważna współpraca Przewodniczącym rady powiatu siedleckiego został radny drugiej kadencji Michał Okniński. W jego obowiązkach zastępować go będzie Marek Plichta. - Liczę na współpracę ze wszystkimi klubami radnych, bez względu na prezentowaną opcję polityczną. Nasza praca musi opierać się na idei dobra wspólnego. Stąd jako przewodniczący bardzo liczę na głosy od mieszkańców całego powiatu. Chciałbym, by ci czynnie włączali się w naszą działalność, zgłaszali problemy i uwagi, których rozwiązanie leży w kompetencjach rady - podkreślił M. Okniński. - Praca w samorządzie nie jest mi obca, bowiem już od kilkudziesięciu lat sprawuję funkcję radnego. Naszym zadaniem będzie dobrze współpracować z tymi, którzy decyzją obywateli pełnią władzę - tłumaczył M. Plichta. GU Region www.echokatolickie.pl Marek Chciałowski ponownie starostą Fot. KO Powiat garwoliński 5 Polityka kontynuacji Fot. waj Kolejne cztery lata powiatem garwolińskim rządzić będzie koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Wspólnoty Powiatowej. Układ pozostał ten sam, zmieniły się tylko niektóre twarze. Podczas pierwszej sesji radni złożyli ślubowanie oraz wybrali przewodniczącego i jego zastępców. SIEDLCE Nowa rada powiatu garwolińskiego. Pomimo usilnych starań PiS nie wszedł w koalicję ze Wspólnotą, i tym samym sprawdzony mariaż PSL ze stowarzyszeniem Urszuli Zadrożnej postanowił dalej ciągnąć ten wóz zwany powiatem garwolińskim. Na pewno wodze tego zaprzęgu dzierżył będzie starosta Marek Chciałowski. Do pomocy będzie miał wypróbowanych ludzi, którzy ponownie weszli w skład zarządu powiatu, a mianowicie Mirosława Pyrę i Józefa Tomalę, wiceprzewodniczącego rady Dariusza Owczarczyka i nowicjusza w samorządzie Marcina Kobusa, który jest drugim wiceprzewodniczącym. Sekretarzem powiatu i bankiem informacji pozostanie Jerzy Pie- Łuków sio. Z ramienia WP wicestarostą wybrano Urszulę Zadrożną, którą w zarządzie wspierać będzie Teresa Bąk, a powiatowym parlamentem pokieruje Piotr Osmólski. Kontrkandydatem P. Osmólskiego do fotela przewodniczącego rady powiatu był najstarszy chyba stażem radny Jan Tywanek, reprezentujący klub radnych PiS, a o stołek starosty rywalizował z M. Chciałowskim lider PiS w radzie powiatu - Maciej Kurowski. Jak było do przewidzenia, obaj panowie uzyskali poparcie jedynie radnych swojego klubu, zyskując po dziewięć głosów. Przed radnymi jeszcze obsadzenie funkcji przewodniczących komisji. Ładnym gestem było podziękowanie byłemu wicestaroście Stefanowi Gorze za dotychczasową pracę w samorządzie. Co się zmieni? Prawdopodobnie niewiele, poza umocnieniem swojej pozycji przez starostę Chciałowskiego, który jako wiceszef powiatowych struktur PSL wprowadził do rady dziesięciu radnych, i sam uzyskał duże poparcie wyborców. A Wspólnota? Pewnie będzie cieniem swojego koalicjanta. Radni z listy PiS będą - jak do tej pory - cenzorami działalności rządzącej powiatem koalicji, chociaż w czasie minionej kadencji zbyt wielu powodów do krytyki poczyWAJ nań władzy nie było. Pierwsze kroki nowych rajców Powiew nowości i kontynuacja zadań Fot. we Rady miasta i powiatu zainaugurowały pracę w nowym składzie na posiedzeniach 1 grudnia. powiatu został Tadeusz Brzozowski (PiS), wygrywając dwoma głosami z Krzysztofem Fornalem, zaś wiceprzewodniczącymi - Kinga Szerszeń oraz Karol Ciołek, oboje z Przymierza dla Ziemi Łukowskiej. Na wicestarostę powołano Włodzimierza Wolskiego (PiS). W zarządzie powiatu zasiądą: Andrzej Wisiński (Łukowska Wspólnota Samorządowa), Józef Płudowski (PiS) i Krzysztof Szczęśniak (PdZŁ). Na zakończenie obrad Janusz Kozioł zapowiedział, że w centrum uwagi władz powiatu pozostanie edukacja, a szczególnie szkolnictwo zawodowe. Kolejnym ważnym zagadnieniem będzie służba zdrowia oraz komunikacja i transport. Starosta wspomniał również o dalszym wspieraniu domów pomocy społecznej oraz dołożeniu wszelkich starań, by w Okrzei utworzyć Centrum Kultury Sienkiewiczowskiej. Wioletta Ekielska Inauguracyjna sesja rady miasta Ślubowanie i wybory Przewodniczącym rady miasta nowej kadencji został Henryk Niedziółka, a jego zastępcami: Piotr Karaś, Mariusz Orzełowski i Stefan Somla. Jestem przekonany, a wynika to z mojego doświadczenia, że jest to pierwsza i ostatnia tak spokojna sesja - powiedział prezydent Wojciech Kudelski. Inauguracyjna sesja rady miasta siódmej kadencji odbyła się 1 grudnia. Rozpoczęła się od wręczenia przez przewodniczącą Miejskiej Komisji Wyborczej Agnieszkę Tomasiewicz-Celińską zaświadczeń o wyborze na radnego. Zaświadczenia przyjęło 22 radnych. Wojciech Kudelski, wybrany ponownie na stanowisko prezydenta, zwrócił zaświadczenia o wyborze go na radnego. Pierwszej sesji przewodniczył radny senior Stefan Somla, który przyjął od radnych ślubowanie, a następnie przeprowadził wybór przewodniczącego. Radni zgłosili tylko jednego kandydata - Henryka Niedziółkę (STS), przewodniczącego poprzedniej kadencji. W tajnym glosowaniu 18 radnych była za kandydaturą H. Niedziółki, a trzech wstrzymało się od głosu. W kolejnym głosowaniu wybrano wiceprzewodniczących rady. Do funkcji tej zgłoszono cztery kandydatury. Radny Jacek Myszkowski (PiS) zgłosił Stefana Somlę i Mariusza Orzełowskiego (PiS), radny Mariusz Dobijański (PO) radnego Piotra Karasia (PO), a radny Adam Tomczuk (Bezpartyjne Siedlce) radnego Andrzeja Sitnika (BS). W tajnym głosowaniu Piotr Karaś uzyskał 21 głosów, Stefan Somla - 18, Mariusz Orzełowski - 15, a Andrzej Sitnik - sześć. Obecny na sesji poseł Krzysztof Tchórzewski pogratulował wszystkim wybranym, życząc dobrej pracy dla miasta, dużo zdrowia oraz odporności nerwowej. - Miasto Siedlce znajduje się na drodze dynamicznego rozwoju. Życzę, żeby dalej tak było, aby warunki życia mieszkańców poprawiały się, aby coraz mniej osób musiało dojeżdżać do pracy. Tworzenie nowych miejsc pracy to nie są obowiązki władz miasta, ale rada miasta i prezydent są w stanie stworzyć warunki ku temu, żeby to się zadziało - podkreślił poseł. Zaufania, jakim obdarzyli radnych wyborcy, gratulował również prezydent miasta. - Życzę jak najlepszych pomysłów, konsekwencji w działaniu, jak najlepszej pracy dla naszego miasta. Jestem przekonany, a to wynika z mojego doświadczenia, że jest to pierwsza i ostatnia tak spokojna sesja - podsumował W. Kudelski, który na kolejnej sesji złoży ślubowanie jako nowo wyKO brany prezydent. podziękowania Nowi przewodniczący rady powiatu: Karol Ciołek, Tadeusz Brzozowski, Kinga Szerszeń. Nowa rada miasta to 13 nowych twarzy, najmłodszy radny Mateusz Popławski ma 23 lata. Rada powiatu nie zmieniła się aż tak znacznie. Nowości w mieście Przez najbliższe cztery lata miastem będzie rządził dotychczasowy burmistrz Dariusz Szustek, mając w radzie poparcie dziewięciu radnych z Prawa i Sprawiedliwości. Podczas pierwszej sesji zostali wybrani radni, którzy zasiądą w prezydium. Prawie jednogłośnie przewodniczącym został wybrany Krzysztof Jodełko (PiS). Wice- 6HUGHF]QLHG]LĊNXMĊ3DĔVWZX]DSRSDUFLHPRMHMNDQG\GDWXU\QD3UH]\- przewodniczącymi zostali: Zygmunt Celiński, który pełnił tę funkcję w poprzedniej kadencji, oraz Leonard Baranowski, który powrócił do rady miasta po czteroletniej nieobecności. GHQWD0LDVWD6LHGOFHZGUXJLHMWXU]HZ\ERUyZVDPRU]ąGRZ\FK W powiecie bez zmian Choć Polskie Stronnictwo Ludowe zdobyło w radzie powiatu osiem mandatów, pozostało w opozycji. Na starostę radni wybrali dotychczas sprawującego tę funkcję Janusza Kozioła, reprezentującego Przymierze dla Ziemi Łukowskiej, które w radzie zdobyło zaledwie cztery mandaty. W wyniku głosowania przewodniczącym rady ZLą]DQLHGRGDOV]HMSUDF\QDU]HF]QDV]HJRSLĊNQHJRPLDVWDNWyUHZVSyOQLH 3DĔVWZD JáRV\ Vą Z\UD]HP ]DXIDQLD GOD SURJUDPX UR]ZRMX 6LHGOHF NWyU\UHDOL]XMHP\ZUDPDFKNRDOLFML=JRGDL5R]ZyM-HVWWRUyZQLHĪ]RER]PLHQLDP\NDĪGHJRGQLD 6 EchoKatolickie region REGION Krótko Z myślą o bezdomnych Mazowsze. Podczas najbliższej zimy bezdomni z terenu województwa będą mogli skorzystać z 71 placówek posiadających łącznie prawie 3,5 tys. miejsc (40 w Siedlcach). Są to zarówno noclegownie i schroniska oferujące czasowy pobyt oraz pełne wyżywienie, jak też hostele. Wyodrębniono placówki dla kobiet, mężczyzn, matek z dziećmi i dorosłych. Pełna lista obiektów znajduje się na stronie internetowej www.mazowieckie.pl, pod banerem „Pomoc dla bezdomnych”. Na Mazowszu działa również 25 jadłodajni i punktów żywienia, wydających dziennie ponad 5 tys. posiłków. W czasie nadchodzącej zimy będą także działały punkty pomocy medycznej. Wojewoda mazowiecki przekazał 340 tys. zł dofinansowania organizacjom pozarządowym wspierającym osoby bezdomne. Ponadto została uruchomiona bezpłatna infolinia 987. Pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego udzielają informacji na temat możliwych form wsparcia, wskazując m.in. najbliższe MLS schroniska, jadłodajnie czy punkty pomocy medycznej. Nauka narciarstwa dla dzieci MIĘDZYRZEC PODL. Rusza kolejna edycja szkółki narciarskiej dla dzieci ze szkół podstawowych. Tak jak w roku ubiegłym zajęcia prowadzić będzie Anna Egier - instruktorka narciarstwa. Spotkania na stoku będą się odbywały w poniedziałki i czwartki, w godz. 17.00-18.30. Chętni mogą zapisywać się pod nr. tel. 600-230-951. Organizatorem szkółki jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Będą się one odbywały BZ na całorocznym stoku narciarskim przy ul. Zahajkowskiej. Łosice numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. Radni na start Pierwsze sesje Nowo ukonstytuowane rady miasta i gminy oraz powiatu odbyły pierwsze posiedzenia. Wybrani zostali nowi przewodniczący tych gremiów. Rada miasta i gminy zgromadziła się na pierwszej sesji 27 listopada. Obrady rozpoczęła radna senior Halina Rebuska. Zebrani odebrali zaświadczenia o wyborze i złożyli ślubowanie. Pierwszym zadaniem rady był wybór przewodniczącego oraz zastępcy. Wybrano komisję skrutacyjną w składzie: Anna Sulińska, Paweł Bahniuk i Cezary Ostojski. Do funkcji przewodniczącego rady zgłoszono dwie kandydatury: Romualda Jóźwiaczuka i Mariannę Celińską. W głosowaniu tajnym przewodniczącym został R. Jóźwiaczuk. Na wiceprzewodniczącego rady wybrana została Wanda Dołęgowska. Podczas kolejnej sesji radni zdecydują o tym, kto będzie stał na czele poszczególnych komisji. Otwarcia sesji rady powiatu dokonał radny senior Czesław Giziński. Radni otrzymali z rąk przewodniczącego Po- wiatowej Komisji Wyborczej Wojciecha Michalaka, sędziego Sądu Rejonowego w Siedlcach, zaświadczenia o wyborze na radnego. Po złożeniu ślubowania przystąpiono do wyboru przewodniczącego i wiceprzewodniczącego rady. Urząd przewodniczącej powierzono Grażynie Kasprowicz. - Bardzo się cieszę, że koledzy ponownie powierzyli mi tak zaszczytną funkcję. Obiecuję, że dołożę wszelkich starań, żeby godnie służyć wyborcom - zaznaczyła po wyborze. Jej zastępcą będzie Franciszek Hornowski. W sesji uczestniczyło 13 radnych. Nie pojawili się Janusz Kobyliński i Sylwia Osipiuk. Władze powiatu prawdopodobnie poznamy na następnej sesji. Obecny układ sił w radzie wskazuje na to, że nie dojdzie do zmiany na stanowisku starosty. Tadeusz Nieścioruk MIĘDZYRZEC PODLASKI Inwestycja na finiszu Nabór dzieci do żłobka Ogłoszono już nabór dzieci do miejskiego żłobka, który budowany jest przy Przedszkolu nr 2. Do końca grudnia placówka ma być gotowa, a od stycznia rodzice będą mogli zostawiać w żłobku dzieci. Nabór do żłobka ogłoszono 26 listopada. Z kryteriami przyjęć można się zapoznać w MZGA. Tam dostępne są także formularze zgłoszenia, które będzie można również pobrać ze strony internetowej urzędu miasta. 20 listopada Międzyrzec odwiedziła Elżbieta Seredyn, wiceminister pracy i polityki społecznej, żeby osobiście sprawdzić postęp prac przy żłobku. I nie zawiodła się, bo już widać finisz inwestycji. Wewnątrz budynku właśnie kończono układanie płytek. Na zewnątrz wykonano zielono-szarą elewację. Przygotowywany jest także teren pod plac zabaw. Wiceminister zainteresowana jest żłobkiem nieprzypadkowo, bowiem pieniądze na jego budowę i pełne wyposażenie w kwocie 860 tys. zł miasto pozyskało właśnie z ministerstwa pracy. Placówka budowana jest w ramach programu resortowego „Maluch”. W budynku wykonane są już wszystkie instalacje, dach, stolarka drzwiowa i okienna. Przyjechała większa część zakupionego wyposażenia, a także pralka, telewizor i inny sprzęt. Całkowity koszt inwestycji wynosi 1,07 mln zł. Będzie to pierwszy żłobek w historii Międzyrzeca. Placówka zapewni dziesięciogodzinną opiekę dla 24 maluchów. Powstaną także BZ nowe miejsca pracy. Działania Grupy EkoLogicznej Ochrona i edukacja Przemek, pierwszy mazowiecki bocian, którego wyposażono w nadajnik, przez 18 dni pokonał prawie 5 tys. 600 km. Wskazał również przyrodnikom ciekawą trasę wędrówki bocianów. Urządzenie to, w odpowiednich odstępach czasowych, pokazywało bowiem pozycję ptaka podczas wędrówki na zimowisko do afrykańskiego Czadu. - Z Rzeszotkowa (gm. Paprotnia) Przemek wyruszył w podróż 27 sierpnia. Pierwszego dnia przemierzył aż 183 km. Kolejnego - pokonał trasę prawie 500 km i dotarł do Rumunii. Bociek poleciał przez Ukrainę, pokazując nam trasę przelotu mazowieckich bocianów - mówi Ireneusz Kaługa z siedleckiej Grupy EkoLogicznej, wyjaśniając: - Denerwowaliśmy się tym, co będzie, jak Przemek wleci do Libanu. To niebezpieczny kraj dla tych ptaków, nadal powszechne jest tam bowiem (pomimo naszych nieustannych akcji edukacyjnych) strzelanie do bocianów. Okazało się jednak, że bociek ominął Liban i skierował się na Syrię. Łącznie w ciągu 18 dni pokonał trasę 5 tys. 600 km. Trasa Przemka została uwieczniona na okolicznościowym kalendarzu. Po co to wszystko? - Dzięki nadajnikowi poznaliśmy niezwykłą trasę wędrówki Przemka, dzienną liczbę pokonywanych przez niego kilometrów, miejsca odpoczynku oraz żerowania. To doskonały, choć dopiero częściowy materiał do badań, który pozwoli zgłębić naszą wiedzę nad tym gatunkiem, by móc lepiej i skuteczniej go chronić - tłumaczy I. Kaługa. Stabilna sytuacja Na przełomie czerwca i lipca tego roku trwało siódme światowe liczenie bocianów. Taki spis przeprowadzany jest co dziesięć lat. - Liczyliśmy gniazda, szczegółowo je przy tym opisując, pary ptaków oraz młode. Łącznie udało nam się zinwentaryzować 27 gmin na terenie powiatów: siedleckiego, łukowskiego, sokołowskiego, mińskiego, a nawet lubelskiego - wyjaśnia przedstawiciel Grupy EkoLogicznej, z satysfakcją dodając: - Populacja bociana, szczególnie na terenie powiatu siedleckiego, jest stabilna. W stosunku do ubiegłego roku, w tym sezonie gniazda opuściły zaledwie o dwa młode bociany więcej. W sumie na terenie powiatu siedleckiego odnotowaliśmy 1168 młodych ptaków, 426 par miało lęgi, a w dziesięciu gniazdach znajdowało się aż pięć młodych. Plany… Jak tłumaczy I. Kaługa, rok 2014 był wyjątkowy pod względem liczby nowych gniazd. Budowały je jednak pary młode, które nie przystąpiły jeszcze do lęgu. - Spodziewamy się, że w przyszłym roku w tych gniazdach zastaniemy młode osobniki. Liczymy również na to, że rok 2015 będzie dla nas przełomowy. Planujemy bowiem zaobrączkować na terenie powiatu siedleckiego i przynajmniej dwóch, trzech gmin łukowskiego aż tysiąc młodych bocianów - zdradza mój rozmówca, wyjaśniając, że takiego przedsięwzięcia jeszcze nikt na świecie nie dokonał! - W roku 2014 udało nam się zaobrączkować 556 młodych. Wszystko dzięki pomocy ochotników i wsparciu finansowemu tych, którym bociani los nie jest obojętny - zaznacza I. Kaługa, tłumacząc: - Obrączkowanie to przedsięwzięcie niezwykle cenne, które pomaga chronić gatunek. A to jest dla nas najważniejsze. Dzięki temu poznajemy bowiem trasy wędrówek bocianów, zyskujemy informacje o tym, gdzie się zatrzymują, gdzie rozlokowane są cenne żerowiska, które - jeśli są zagrożone, możemy chronić. Obrączkowanie jest również źródłem informacji o miejscach, gdzie bociany giną. Chodzi tu przede wszystkim o urządzenia energetyczne. W pierwszym roku po opuszczeniu gniazd aż 60% młodych z różnych przyczyn ginie, zaledwie 25% przystępuje do lęgu jako ptaki dorosłe, w czwartym, piątym roku życia. Zaobrączkowane bociany wskazują nam miejsca stanowiące dla nich zagrożenie (słupy energetyczne, na których giną), które wymagają naszej szczególnej uwagi i interwencji. … i potrzeby - Dzięki życzliwości wielu ludzi udało się już uzbierać pieniądze na zakup 500 obrączek. Potrzebujemy drugie tyle. Jedna obrączka, w zależności od typu, kosztuje 17 lub 14 zł. Do obrączkowania niezbędny jest również wysięgnik, za pomocą którego zdejmujemy młode i zakładamy im specjalistyczne pierścienie. Bez niego większości bocianów z gniazd wysoko osadzonych (niektóre są nawet 10 m nad ziemią) nie da się zaobrączkować - informuje I. Kaługa, dodając: - Na swoim facebookowym profilu prowadzimy licytacje różnych gadżetów, których motywem przewodnim są oczywiście bociany. Warto zaznaczyć, że przyrodnicy z Grupy EkoLogicznej odwdzięczają się swoim darczyńcom. - W tym roku prawie 250 bocianów otrzymało imiona, które nadali im obecni przy obrączkowaniu wolontariusze. Wszyscy ci, którzy wspierają nasze działania, mogą towarzyszyć w tej akcji - zaznacza przedstawiciel Grupy EkoLogicznej. Pomóż przetrwać zimę I. Kaługa zachęca również do tego, by zatroszczyć się o ptaki zimujące w naszym kraju. - Wraz z początkiem grudnia przy ul. Chrobrego 15 w Siedlcach stanął wielki osiedlowy karmnik. Od lat przylatuje do niego około 25 gatunków ptaków, zachęcamy zatem, by przynosić tam różnego rodzaju pokarm - mówi mój rozmówca, jednocześnie dodając, że najważniejszy i najcenniejszy jest słonecznik. To ziarno jest lubiane przez wszystkie ptaki. Nie wolno, wbrew powszechnym działaniom, wykładać resztek jedzenia, bo te są dla ptaków wręcz trujące. Poza tym pokarm rzucony byle gdzie wabi ptaki w nieodpowiednie miejsca - na parapety okienne, drogi oraz chodniki. - Od lat, wraz z nadleśnictwem Łuków oraz miejscowym kołem łowieckim, wystawiamy również karmnik, do którego przychodzą leśne ssaki - dziki, łosie, sarny, jelenie. Nagrywamy przychodzące tam zwierzęta, a zgromadzone filmy można oglądać na stronie www.grupaekologiczna.org.pl. Tam też można znaleźć bieżące informacje z życia i działalności GU Grupy EkoLogicznej. Krótko Nowe Karty Rodziny 3+ MIĘDZYRZEC PODL. Z końcem grudnia 2014 r. upływa termin ważności wydawanych przez miasto Międzyrzeckich Kart Rodziny 3+. Rodziny posiadające karty będą musiały przyjść do urzędu i złożyć wniosek o nowy dokument. Program Międzyrzecka Karta Rodziny 3+ trwa od roku. Korzysta z niego 180 rodzin. Od początku jego funkcjonowania do tej pory wydano 816 kart. Przysługują one rodzinom posiadającym troje lub więcej dzieci w wieku do 20 lat. Do programu przystąpiło już 17 partnerów - zarówno instytucji, jak i lokalnych przedsiębiorców, oferujących zniżki na swoje usługi i towary. Zainteresowane rodziny mogą także korzystać z Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny. Wymiana międzyrzeckich kart będzie okazją do złożenia wniosku również na tę kartę, ponieważ do dzisiaj tylko 59 rodzin złożyło wnioski, a 46 już odebrało karty. Obydwie sprawy można BZ załatwić w urzędzie stanu cywilnego, pok. nr 14. Region Fot. gu www.echokatolickie.pl 997 Kronika Zginęła na przejściu Elementem Dnia Promocji Zdrowia były pokazy. SIEDLCE „Medyk” promuje zdrowie W stylu fit Po raz 21 w murach szkoły zorganizowano Dzień Promocji Zdrowia. Tegorocznej inicjatywie przyświecało hasło „Zdrowy styl życia”. - Tematyka spotkań zawsze jest bardzo aktualna. Do tej pory poruszaliśmy m.in. kwestię fizycznej aktywności, bezpieczeństwa uczniów, zagadnienia żywieniowe, w tym wody jako źródła zdrowia i życia - zaznacza Urszula Łukasiewicz, dyrektor Zespołu Medycznych Szkół Policealnych w Siedlcach, wyjaśniając: - Obecnie dużo mówi się o tym, by w szkolnych sklepikach dostępne były tylko zdrowe przekąski. My postanowiliśmy przyłączyć się do tego apelu, zwracając uwagę na nasz styl życia. Od niego bowiem, jak dowodzą badania, aż w 50% zależy nasze zdrowie! Dla przykładu, np. środowisko wpływa na nasze zdrowie tylko w 20%, a czynniki genetyczne - 10%. Poprzez prezentacje multimedialne, skecze, pogadanki, pokazy uczniów i nauczycieli (gimnastyka poranna i na krześle, maseczki domowej roboty) wskazywano, jak należy dbać o kręgosłup, prawidłową postawę, skórę i jak prawidłowo się odżywiać. W tym celu podopieczni szkoły przygotowali również mnóstwo zdrowych przekąsek, których bazą były warzywa i owoce. - Przy każdej możliwej okazji staramy się również popularyzować pierwszą pomoc przedmedyczną. I tym razem chętni mogli przeszkolić się w tym zakresie - tłumaczy U. Łukasiewicz, dodając: - Uczymy tego, by zmieniać swoje życie Chcemy bowiem być zdrowym społeczeństwem! GU Reklama Plan gospodarki niskoemisyjnej dla Miasta Siedlce Miasto Siedlce przystąpiło do opracowania „Planu gospodarki niskoemisyjnej dla Miasta Siedlce do 2020 r.” Jest to dokument strategiczny, opisujący kierunki działań zmierzających do osiągnięcia celów pakietu klimatyczno – energetycznego, tj. redukcji gazów cieplarnianych, zwiększenia udziału energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, zwiększenia efektywności energetycznej, poprawy jakości powietrza oraz zmiany postaw konsumpcyjnych użytkowników energii. Projekt jest współfinansowany ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013, Priorytet IX Infrastruktura energetyczna przyjazna środowisku i efektywność energetyczna, Działanie 9.3 Termomodernizacja obiektów użyteczności publicznej – (Plany gospodarki niskoemisyjnej). Wartość projektu wynosi 59 450,00 zł, w tym dofinansowanie 50 532,50 zł, co stanowi 85% kosztów kwalifikowanych. Plan Gospodarki Niskoemisyjnej (PGN) dla Miasta Siedlce obejmuje m.in. opracowanie bazy danych dotyczących gospodarki energią w sektorach i obiektach, inwentaryzację emisji gazów cieplarnianych i zużycia energii, sporządzenie aktualizacji założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe Miasta Siedlce. Zostaną w nim określone priorytetowe działania z podaniem ram czasowych oraz ze wskazaniem metod ich finansowania. Ujęte zostaną zadania inwestycyjne m.in. w obszarach zużycia energii w budynkach/instalacjach, oświetlenia ulicznego, dystrybucji ciepła, zużycia energii w transporcie, emisji zanieczyszczeń (metan) w gospodarce odpadami, produkcji energii. Zadania nieinwestycyjne obejmą planowanie miejskie, strategie komunikacyjne, zamówienia publiczne, promowanie gospodarki niskoemisyjnej. Dokument ten zostanie opracowany do końca czerwca 2015 r. Gospodarka niskoemisyjna to gospodarka rozwijająca się w sposób zintegrowany, przy wykorzystaniu wszystkich dostępnych niskoemisyjnych technologii i praktyk. W zależności od sektora gospodarki, rozwiązania niskoemisyjne mogą się różnić. Ich wspólnym kierunkiem powinno być wdrażanie wydajnych rozwiązań energetycznych w poszukiwaniu możliwości zmniejszania zużycia energii i materiałów, zwiększania wykorzystania energii odnawialnej w ogólnym zużyciu energii oraz wprowadzanie proekologicznych innowacji technologicznych. Plan Gospodarki Niskoemisyjnej dla Miasta Siedlce będzie pomocny do pozyskiwania środków zewnętrznych, w tym unijnych, w nowej perspektywie finansowej 2014-2020. Na stronie internetowej miasta Siedlce www.siedlce.pl w zakładce „Plan gospodarki niskoemisyjnej” umieszczone zostały ankiety dla mieszkańców i przedsiębiorców. Zebrane ankiety będą wykorzystane do opracowania bazy danych dot. gospodarki energią. Na miejskiej stronie internetowej zostanie też zamieszczony projekt „Planu gospodarki niskoemisyjnej dla Miasta Siedlce do 2020 r.”. Zainteresowani mieszkańcy i inne podmioty będą mogli wnosić swoje wnioski i uwagi do projektu planu na adres poczty elektronicznej [email protected]. Ponadto wykonawca planu zorganizuje otwarte spotkania dla interesariuszy – mieszkańców miasta, na których również będzie można złożyć postulaty i wnioski do planu. Terminy spotkań zostaną podane w ogłoszeniach prasowych oraz na miejskiej stronie internetowej. Zebrane dane stanowić będą ważną informację, niezbędną do planowania działań mających na celu poprawę jakości powietrza i warunków życia w naszym mieście. Liczymy na współpracę mieszkańców przy realizacji projektu. Międzyrzec Podl. 27 listopada, kilka minut po 6.00, na ul. Brzeskiej samochód osobowy marki Opel Corsa potrącił przechodzącą przez oznakowane przejście dla pieszych kobietę. Pomimo reanimacji prowadzonej przez załogę karetki pogotowia 61-letnia mieszkanka miasta zmarła. 41-letni kierowca auta, mieszkaniec Białej Podlaskiej, w chwili zdarzenia był trzeźwy. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury. Za szybko Hołubla. 25 listopada, ok. 16.05, na trasie Siedlce - Korczew jadący fordem mondeo 40-latek nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków, stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z jadącym z przeciwnego kierunku fiatem ducato. Zarówno kierowca modeno, jak i 48-letni siedlczanin kierujący fiatem - nieprzytomni zostali przewiezieni do szpitala. Kolejna ofiara Paskudy. 29 listopada, ok. 19.00, jadący osobową skodą 19-latek potrącił w nieoświetlonym terenie zabudowanym pieszego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż 38-latek szedł nieprawidłową stroną drogi i nie posiadał przy sobie żadnych elementów odblaskowych. Mężczyzna po przewiezieniu do szpitala zmarł. Kierowca osobówki był trzeźwy. Policjanci wyjaśniający szczegóły tragedii zabezpieczyli auto do szczegółowych badań. Znowu pech Biała Podl. Na początku listopada 38-letni mieszkaniec miasta usłyszał zarzuty trzech włamań do automatów do gier. Policjanci zatrzymali go po jednym z nich, kiedy szedł ulicą, podtrzymując ręką dresy z kieszeniami obciążonymi bilonem. Od tamtej pory mężczyzna regularnie stawiał się w bialskiej jednostce z uwagi na zastosowany przez prokuraturę dozór policji. W niedzielę, 23 listopada, bialczanin podziękowanie 7 nie wytrzymał i po raz kolejny włamał się do jednego z automatów. Straty spowodowane kradzieżą pieniędzy i uszkodzeniami urządzenia oszacowano na ponad 2,3 tys. zł. Po obejrzeniu monitoringu okazało się, iż włamywacz, chcąc uniknąć rozpoznania, usiłował się maskować. Robił to jednak na tyle nieudolnie, że spod reklamówki nałożonej na głowę świetnie było widać twarz. Dodatkowo folia, którą zakrył kamerę, w pewnym momencie spadła na podłogę. Mężczyzna, ratując się przed rozpoznaniem, zakrył ostatecznie twarz dłońmi. Ponieważ chwilę wcześniej grał na tych samych automatach (co również zarejestrowały kamery), jego rozpoznanie było banalnie proste. Zatrzymany usłyszał kolejne zarzuty kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Śmiertelne potrącenie Małaszewicze Duże. 27 listopada, ok. 20.00, na trasie krajowej nr 2 kierowca audi potrącił 46letniego mieszkańca gminy Zalesie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż mężczyzna mógł niespodziewanie wejść z prawej strony jezdni na pas ruchu jadącego w kierunku Terespola pojazdu. W wyniku odniesionych obrażeń pieszy poniósł śmierć na miejscu. 37-letni kierowca auta był trzeźwy. Okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury. Perfidny złodziej Pow. siedlecki. 26 listopada policjanci otrzymali informację o tym, że nieznany sprawca okradł oraz uszkodził samochód audi należący do 21-letniej mieszkanki pow. łukowskiego. Pojazd, który wcześniej uczestniczył w kolizji drogowej, stał zaparkowany na poboczu ul. Leśnej w Gołąbku, oczekując na holowanie. Sprawca, wykorzystując nieobecność właścicielki, przemieścił pojazd do kompleksu leśnego, gdzie skradł znajdujące się w nim przedmioty. Policjanci ustalili, iż czynu tego dokonał 34-letni mieszkaniec gm. Domanice. Mężczyzna został zatrzyMLS many w policyjnym areszcie. 8 EchoKatolickie diecezja numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. Nadeszła pora, aby wspólnie budować Europę, która nie obraca się wokół gospodarki, ale wokół świętości osoby ludzkiej, wartości niezbywalnych; Europę śmiało obejmującą swoją przeszłość i z ufnością spoglądającą na swoją przyszłość, aby w pełni i z nadzieją żyć swoją teraźniejszością. Nadeszła chwila, aby porzucić ideę Europy przestraszonej i zamkniętej w sobie, aby rozbudzić i krzewić Europę uczestniczącą, niosącą wiedzę, sztukę, muzykę, wartości humanistyczne, a także wartości wiary. Europę kontemplującą niebo i dążącą do ideałów; Europę, która opiekuje się, broni i chroni człowieka; Europę podążającą po ziemi bezpiecznej i solidnej, będącą cennym punktem odniesienia dla całej ludzkości! Fot. tn Papież Franciszek w Parlamencie Europejskim, 25 listopada. List do redakcji Wizytacja kanoniczna w Ostrówkach Na miejsce zdemontowanego dzwonu przybędą aż dwa nowe - Zygmunt i Michał. ŁOSICE U dzielanie sakramentu bierzmowania, głoszenie słowa Bożego w czasie Mszy św., spotkanie z grupami parafialnymi, modlitwa na cmentarzu oraz odwiedziny w szkole podstawowej to główne punkty wizytacji kanonicznej bp. Kazimierza Gurdy, która odbyła się 13 listopada w parafii św. Stanisława BPM w Ostrówkach. Biskup na wizytację przybywa zawsze jako gospodarz diecezji, by zapoznać się z sytuacją duszpasterską i gospodarczą parafii. Trzeba podkreślić, że wizytacja jest to nie tyle czas sprawdzania i kontroli, ale czas spotkań z wiernymi, czas umacniania ich wierności Chrystusowi, Ewangelii i Kościołowi. Wizytacja kanoniczna wskazuje też bardzo czytelnie, że biskup jest fundamentem oraz znakiem jedności Kościoła diecezjalnego, a jedność jest sprawą zasadniczą, o którą już Jezus prosił Ojca. W progach domu parafialnego biskupa powitał proboszcz ks. Zdzisław Brzoskowski. Wizytację rozpoczęła rozmowa o funkcjonowaniu parafii, obejrzenie ciekawej kroniki parafialnej i podpisanie ksiąg parafialnych. Następnie w obecności proboszcza i ks. kapelana biskup udał się na cmentarz parafialny, który znajduje się niedaleko kościoła parafialnego, aby pomodlić się za wszystkich zmarłych kapłanów i parafian. Modlitwa odbyła się w nowo wyremontowanej kaplicy cmentarnej, w której zgromadzili się licznie wierni. Bp Gurda odmówił Koronkę do Miłosierdzia Bożego, wygłosił katechezę o nadziei życia wiecznego. Na koniec podziękował parafianom za troskę o cmentarz i groby najbliższych, a zarazem podkreślił wrażliwość na kultywowanie tradycji i pamięci o zmarłych. Na koniec udzielił wiernym pasterskiego błogosławieństwa. Następnie odbyło się spotkanie z uczniami, nauczycielami, pracownikami i rodzicami w szkole podstawowej. Biskupa powitali: dyrektorka szkoły Bernarda Jóźwik, Krzysztof Barszczewski oraz dzieci, wręczając piękny bukiet kwiatów. Po powitaniu wszyscy wysłuchali akademii związanej ze Świętem Niepodległości. Bp Gurda skierował do uczniów życzenia sukcesów w nauce i właściwej postawy wobec obowiązków szkolnych. Spotkanie ze społecznością szkolną zakończyła wspólna modlitwa i błogosławieństwo biskupa. O 12.00 rozpoczęło się liturgiczne powitanie bp. Gurdy we wspólnocie parafialnej. Biskup procesyjnie został wprowadzony do kościoła. Podczas Mszy św. pasterz diecezji udzielił sakramentu bierzmowania 42 osobom. W homilii mówił o odpowiedzialności za wiarę: „umocnieni darami Ducha Świętego bądźcie jego świadkami na każdy dzień życia, żyjcie wiarą i brońcie jej”. Po zakończeniu Eucharystii bardzo ważnym momentem było odczytanie przez bp. Gurdę błogosławieństwa papieskiego, w którym czytamy: „Ojciec Święty Franciszek udziela całym sercem apostolskiego błogosławieństwa ks. proboszczowi Zdzisławowi Brzoskowskiemu oraz wiernym parafii pw. św. Stanisława BPM w Ostrówkach z racji jubileuszu 355 lat istnienia parafii”. Na koniec młodzież podziękowała za udzielenie sakramentu bierzmowania, wręczając bp. Gurdzie dziesięć róż symbolizujących dziesięć lat posługi biskupiej oraz ikonę od całej parafii. Po Mszy św. zaprezentowały się poszczególne grupy parafialne. Na koniec wizytacji biskup spotkał się z kapłanami dekanatu. Dziękujemy Księdzu Biskupowi za wszelkie dobro, które spłynęło na naszą parafię przez obecność i modlitwę. Krystian Sobieszuk Krótko Pamiętali Wola Gułowska. 23 listopada w sanktuarium Matki Bożej Patronki Żołnierzy Września została odprawiona Msza św. w intencji zmarłych strażaków z jednostek OSP działających na terenie gminy Adamów. W koncelebrowanej przez: o. Mieczysława Jankowskiego, o. Adama Ruska, o. dr. Mieczysława Chmielewskiego oraz ks. dr. Jarosława Kisielińskiego Eucharystii uczestniczyli druhowie z Adamowa, Ferdynandowa, Hordzieżki i Woli Gułowskiej. Homilię wygłosił wieloletni kapelan strażaków o. A. Rusek. Na zakończenie odczytano nazwiska wszystkich zmarłych strażaków, polecając ich dusze w modlitwie błagalnej za zmarłych. W uroczystości uczestniczył również wójt gminy Sławomir Skwarek, który pełni funkcję prezesa zarządu oddziału gminnego ZOSP RP. Po nabożeństwie druhowie mieli możliwość MLS zwiedzania Muzeum Czynu Bojowego Kleeberczyków. Wizyta bp. Piotra Sawczuka Poświęcenie dzwonów i groty pogrzebowej W pierwszą niedzielę Adwentu, 30 listopada, w parafii pw. św. Zygmunta Króla miała miejsce szczególna uroczystość. Biskup pomocniczy diecezji siedleckiej Piotr Sawczuk poświęcił dzwony oraz odnowioną kaplicę pogrzebową. Łosickie dzwony mają bardzo bogatą historię. Usytuowane były na dzwonnicy w bramie wejściowej do świątyni, która spłonęła w 1878 r. Podczas rozbiórki dzwonnicy przez władze carskie łosiczanie ukryli XVIII-wieczne dzwony (Zygmunta i Jana) i uchronili je przed przetopieniem przez Rosjan na armaty. Ocalono je także przed Niemcami w czasie I wojny światowej. Dzięki takiej postawie społeczeństwa dzwony przetrwały. Niestety podczas pożaru kościelnej wieży w 1969 r. dzwon Zygmunt pękł i w takim stanie pozostał przez kolejne 45 lat. W tym roku ks. kanonik Michał Śliwow- BIAŁA PODLASKA ski, proboszcz parafii, postanowił zakupić dwa nowe dzwony. Obecnie z dwóch XVIII-wiecznych obiektów tylko Jan pozostanie na kościelnej wieży. Zygmunt znajdzie swoje miejsce na postumencie przed kościołem. Na miejsce zdemontowanego dzwonu przybędą aż dwa nowe. Otrzymały imiona Zygmunt i Michał. W niedługim czasie dzwony za pomocą specjalnego dźwigu umieszczone zostaną na kościelnych wieżach. W parafii pw. św. Zygmunta Króla została wyremontowana również kaplica pogrzebowa. Wnętrze zostało pokryte freskami. Główny z nich przedstawia zmartwychwsta- nie. W centrum malowidła znajduje się postać Chrystusa, którą okala błękitna mandorla symbolizująca otwarte niebiosa. Wokół znajduje się tłum wychodzący z otchłani. Dzieło zostało zaprojektowane według pomysłu jego wykonawczyni Małgorzaty Waszkiewicz - absolwentki ikonistyki z Łosic, przy akceptacji proboszcza parafii, któremu spodobała się wizja artystki. W kaplicy została zamontowana klimatyzacja powietrza, która w zależności od potrzeb nagrzewa ją lub chłodzi. W pomieszczeniu stanie nowoczesny katafalk z przeszkloną górną częścią i chłodnią na dole. Tadeusz Nieścioruk Światełko do nieba Dzień pamięci dzieci, które odeszły Już po raz kolejny w sanktuarium Chrystusa Miłosiernego odbędzie się dzień pamięci dzieci, które odeszły. W niedzielę, 14 grudnia, o 17.00, zostanie odprawiona Msza św., na którą zaproszeni są rodzice borykający się z cierpieniem po stracie swoich pociech. Organizatorzy zachęcają do przyniesienia fotografii, które zostaną umieszczone na specjalnej tablicy przy ołtarzu. Po nabożeństwie zaplanowano spotkanie, podczas którego wspominane będą dzieci, które odeszły. - Zapalimy światełka pamięci, połączymy się sercem i myślami z naszymi pociechami - zapowiada Wiesław Krawczyk, inicjator spotkań i ojciec zmarłego w wieku sześciu lat Piotrka. - Już siódmy raz w drugą niedzielę grudnia zapraszam rodziców noszących w sercach wspomnienia swoich dzieci. Ich brak przy wigilijnym stole odczuje każdy rodzic, choćby na ten temat nie padło żadne słowo. Dlatego takie spotkania organizowane są w przedświątecznym czasie, kiedy to małe dzieci niecierpliwie oczekują choinki, mikołaja, pierwszej gwiazdy. Rodzice starają się wtedy przygotować jakiś wspaniały upominek, ale gdy dziecka już nie ma, pozostaje zapalić tylko płomyk do nieba. Zapraszam do wspólnego zapalenia światełka po to, aby uświadomić sobie, że nie jesteśmy w takiej sytuacji jedyni, a cierpienie z kimś dzielone jest o połowę mniejsze - zwraca uwagę W. Krawczyk. I zachęca do uczestnictwa w spotkaniu: - Zapraszam serdecznie wszystkich, którzy tęsknią, wszystkich, którzy w grudniowy świąteczny czas wzdychają i płaczą. Połączcie się sercem i myślami z waszymi dziećmi. Po Eucharystii przywołamy w swoich sercach te dobre chwile i przyjmując z rąk kapłana światło, symbol życia i pamięci, wypowiemy z dumą imię swojego dziecka, dziękując za to, że choć na chwilę Bóg obdarzył nas tym najwspanialszym darem. Bądźmy dumni z dzieci i podziękujmy im za tę miłość, którą tylko one KO mogły wlać w nasze serca. 23 diecezja www.echokatolickie.pl Kościół tyle lat istnieje Radio Maryja. Podczas rocznicowych uroczystości kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że jego słuchacze „chcą być wierni i są wierni Bogu, Kościołowi i ojczyźnie. (…) redaktor prowadzący: ks. Andrzej adamski Trzeba wsłuchiwać się w ich głos, obawy, pragnienia i nadzieje”. Promocja ŚDM Potrzeba modlitwy i pracy Młodzi z naszej diecezji rozpoczęli duchowe przygotowania do Światowych Dni Młodzieży. Organizacja tak dużego przedsięwzięcia wymaga zjednoczenia wszystkich sił. imieniny obchodzą: 8 grudnia: Ks. kanonik Marian Pyrka - emeryt (Nowe Opole); 9 grudnia: Ks. prałat Wiesław Wyrzykowski - emeryt w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa we Włodawie; Ks. kanonik Wiesław Mańczyna - proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Drelowie; Ks. Wiesław Proniewicz - emeryt (Nowe Opole); Ks. Wiesław Kondraciuk - poza diecezją (diecezja polowa WP) 10 grudnia: Ks. Daniel Struczyk - dyrektor administracyjny Katolickiego Radia Podlasie; Ks. Daniel Sałasiński - wikariusz parafii Przemienienia Pańskiego w Łukowie; 12 grudnia: Ks. kanonik Aleksander Kucharczuk - emeryt (Siedlce). Solenizantom składamy życzenia Bożego błogosławieństwa w pracy duszpasterskiej i owocnego realizowania powołania kapłańskiego. foto. Biuro Diecezjalne ŚDM Niedawno wystartowała Szkoła Lidera, w której do posługi na ŚDM przygotowują się rejonowi liderzy. Drugim ważnym punktem jest Cz@t ze Słowem. Taką nazwę noszą modlitewne spotkania organizowane w dziewięciu rejonach naszej diecezji. Podczas wieczornych czuwań młodzi adorują Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, medytują nad słowem Bożym, modlą się śpiewem i uczestniczą w Mszach św. Wszystko w intencji zbliżających się ŚDM. Cz@t ze Słowem jest także okazją do tego, by szerszemu gronu młodych wyjaśnić, na czym polegają Światowe Dni Młodzieży i zaprosić ich do włączenia się w ich organizację. W listopadzie takie spotkania odbyły się m.in. w Białej Podlaskiej, Borkach, Rykach, Włodawie, Łukowie, Parczewie i Siedlcach. Frekwencja była bardzo dobra. Jak informują członkowie Diecezjalnego Biura ŚDM, w czuwaniu w Białej Podlaskiej wzięło udział kilkaset młodych ludzi. - Liderzy i koordynatorzy ŚDM kilka dni przed spotkaniem „reklamowali” je w bialskich szkołach. Zachęta okazała się skuteczna, bo w piątkowy wieczór w kościele pw. Wniebowzięcia NMP zgromadziło się ponad 450 osób - przyznaje Joanna Janus. Gościem spotkania kalendarz dIecezjalny Krótko Adwentowo i przedświątecznie Powiat mińsk MAZ. Wydział nauki katolickiej kurii warszawsko-praskiej zaprasza wszystkich nauczycieli i wychowawców na adwentowy dzień skupienia. Spotkanie rozpocznie się 13 grudnia, o 15.00, w budynku Szkół Salezjańskich w Mińsku Mazowieckim przy ul. Kościuszki 27. W programie znajdą się m.in.: wykład ks. Pawła Sołowieja pt. „Integracja przez modlitwę wewnętrzną w myśli św. Teresy od Jezusa OCD”, adoracja Najświętszego Sakramentu oraz okazja do spowiedzi. Spotkanie zakończy sprawowana o 17.00 Msza św., po której organizatorzy zapraszają na MLS wspólną agapę i opłatek. Spotkania przygotowujące do ŚDM będą odbywały się co miesiąc. było małżeństwo, które aż pięć razy uczestniczyło w ŚDM. Państwo Marzena i Mariusz byli m.in. na zjeździe młodych w Rzymie, Toronto i Madrycie. - Nic tak nie zachęca do udziału w Światowych Dniach Młodzieży jak świadectwo uczestników- podkreśla J. Janus. Bialskie spotkania otrzymały nazwę „Przystanek Biała”. Przedstawicielka Diecezjalnego Biura ŚDM podkreśla również, że w trakcie wieczoru liderzy ŚDM rejonu Biała Podlaska przedstawili działania zespołów przygotowujących ŚDM w naszej diecezji oraz komitetu w Krakowie, a tak- że zachęcali do włączenia się w te działania. - Pracy jest bardzo dużo, więc każda para rąk i każda twórcza myśl jest na wagę złota - podsumowuje. Młodzi z biura ŚDM zaznaczają, iż warto, aby w kolejnych spotkaniach (które będą odbywały się co miesiąc) brali udział nie tylko młodzi pochodzący z danego rejonu, ale także pozostali wierni. Światowe Dni Młodzieży to spotkanie młodych, którego organizatorami powinni się czuć wszyscy członkowie Kościoła katolickiego w Polsce, aby, jak prosił Polaków papież Franciszek, dobrze przygoAWAW tować ŚDM w Krakowie. SIEDLCE Bez uprzedzeń Sztuka jednoczy W środę, 26 listopada, na Scenie Teatralnej Miasta Siedlce odbył się XIV Koncert Integracyjny „Ten Sam Świat”. Fot. as REGION 9 DIECEZJA Z myślą o potrzebujących Świece Caritas, które są symbolem solidarności z najbardziej potrzebującymi w Polsce i na świecie, mogą być nie tylko ozdobą wigilijnego stołu, ale też jasnym sygnałem, o kim myślimy, patrząc na puste nakrycie. Adwent to czas, gdy do parafii całej diecezji, a potem domów, trafiają świece wigilijne. Zapalane podczas Wigilii przypominają nam o tych, którzy potrzebują wsparcia, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom po raz 15 ma charakter ekumeniczny. Jest to wspólna inicjatywa czterech organizacji charytatywnych: Caritas Polska, Diakoni Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Diakoni Kościoła Ewangelicko-Reformowanego i ELEOS. Akcja rozpoczęła się w pierwszą niedzielę Adwentu i potrwa do świąt Bożego Narodzenia. Jej cel to zgromadzenie środków na wakacyjny wypoczynek dla dzieci i młodzieży z ubogich rodzin oraz fundusz pomocowy dzieciom z Afryki, na który przeznaczane jest 10 gr z każdej świecy. Z każdym rokiem Uczestnicy koncertu zaprezentowali kilka gatunków artystycznych. sprzedanych świec jest coraz więcej. W 2012 r. było ich 56 tys., a w 2013 r. prawie 59 tys. W tym roku w diecezji siedleckiej przygotowano 62,4 tys. sztuk, a na teren samych Siedlec trafi ich prawie 6,5 tys. Do wyboru są trzy ich rodzaje. Choć wszystkie mają czerwony kolor i posiadają logo Caritas, są jednak różnej wielJAG kości i kształtu. W wydarzeniu wzięły udział warsztaty terapii zajęciowej, szkoły, specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze, domy pomocy społecznej zrzeszające osoby niepełnosprawne m.in. z Siedlec, Łukowa, Białej Podlaskiej, Łosic, Węgrowa oraz Skórca. Celem koncertu była edukacja i rozwój podopiecznych poprzez sztukę. Hasłem przewodnim wydarzenia stały się słowa św. Jana Pawła II: „Bogatym nie jest ten, kto posiada, lecz ten, kto daje”. Uczestnicy koncertu wykazali się wyjątkową pomysłowością, prezentując ciekawe łączenie gatunków artystycznych. Widzowie mogli wysłuchać autorskiej wersji „We are the world”, „Remedium”, „Allelujah” oraz obejrzeć wykonanie poloneza, a także satyrycznej interpretacji baśni braci Grimm o Babie Jadze. Dzieci i młodzież w bardzo twórczy sposób czerpały z innych kultur. Na deskach sceny zaprezentowano m.in. balet w stylu angielskim oraz folklor Dzikiego Zachodu. Na artystów czekały specjalne nagrody: miniaturowe platynowe płyty, które zostały uroczyście wręczone po każdym wystąpieniu. Atmosfera koncertu była podniosła i potęgowała poczucie jedności oraz wsparcia dla osób potrzebujących. Wydarzenie odbyło się pod honorowym patronatem biskupa siedleckiego oraz prezydenta Siedlec. AS 10 diecezja EchoKatolickie numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. Spotkanie z obrazem ŁUKÓW Siedlce. 7 grudnia, o 19.00, w Sali Białej MOK odbędzie się kolejne „Spotkanie z jednym obrazem El Greca”. Wykład „Niepokalana z kaplicy w Oballe” wygłosi ks. dr hab. Andrzej Witko. Tego samego dnia zaplanowano również finał konkursu fotograficznego „Śladami El Greco”. Komisja konkursowa w składzie: prof. Zbigniew Tomaszczuk, ks. Henryk Drozd, Aneta Abramowicz, Krzysztof Boruta oraz Andrzej Ruciński postanowiła przyznać trzy nagrody oraz wyróżnienia. Najlepsi okazali się: Cyryl Szymura z Tarnowskich Gór, Zofia Sidorczuk-Andrzejewska z Siedlec oraz Elżbieta Radzikowska z Krakowa. Wyróżnienia otrzymali: Bogusław Hruby z Zabrza, Agata Tondera ze Skrzelewa oraz Aleksandra Tarkowska z Warszawy. Wystawa pokonkursowa czynna będzie od 8 grudnia w Galerii „W Bramie”. Spotkanie umili koncert w wykonaniu uczniów KO i nauczycieli Zespołu Szkół Muzycznych w Siedlcach. 6 stycznia ulicami miasta po raz pierwszy przejdzie Orszak Trzech Króli. Organizatorzy zachęcają do wzięcia udziału w przygotowaniach do wydarzenia. Skórzec. Parafia pw. Nawrócenia Świętego Pawła Apostoła została ogłoszona Diecezjalnym Sanktuarium Krzyża Świętego. Stało się to 30 listopada podczas uroczystości poświęcenia ołtarza. - Krzyż, który wisi w nawie głównej kościoła, jest obecny od 300 lat, czyli od początku powstania klasztoru, później utworzenia parafii i przekazania jej pod duchową opiekę zgromadzenia Księży Marianów, których założycielem jest błogosławiony ks. Stanisław Papczyński – mówił w homilii biskup Kazimierz Gurda. - Krzyż Chrystusa jest dla nas źródłem łaski przemieniającej nasze życie, dlatego przyznajemy się do tego znaku naszego zbawienia. Cenimy ten znak. Stanowi dla nas wartość, stawiamy go w miejscach dla nas ważnych. Jest on obecny w naszej przestrzeni publicznej. Niech to Diecezjalne Sanktuarium Krzyża Jezusa Chrystusa, będzie przepełnione szczególnym działaniem Jezusa Ukrzyżowanego – podkreślił. Biskup przypomniał również, że świątynia została odnowiona i rozbudowana przez ojców marianów, przy współpracy parafian. - To będzie miejsce oddane na własność Bogu jedynemu i prawdziwemu, który okazał nam swą miłość i miłosierdzie w swym Synu Jezusie Chrystusie dla nas ukrzyżowanym - podsuOPR.KO mował biskup. Nabór uczestników do WTZ Gm. Mokobody. Caritas Diecezji Siedleckiej ogłasza, iż przyjmuje kandydatów do uczestnictwa w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Kisielanach. Uczestnikiem warsztatu może zostać osoba niepełnosprawna, posiadająca aktualne orzeczenie o niepełnosprawności ze wskazaniem do tej formy rehabilitacji. Warsztat Terapii Zajęciowej jest miejscem pobytu dziennego dla osób niepełnosprawnych. Osoby z różnego typu niepełnosprawnościami fizycznymi i intelektualnymi odbywają tu kompleksową rehabilitację zawodową, społeczną i leczniczą. Dla wielu podopiecznych to szansa wyjścia z domu, spotkania się z rówieśnikami, nawiązania przyjaźni, a także rozwijania swoich zainteresowań. Zapraszamy na stronę www.siedlce.caritas.pl (można tam pobrać kartę zgłoszeniową uczestnictwa oraz podanie o przyjęcie). Więcej informacji pod numerem Tel.: 25-640-71-30 lub osobiście w Caritas Diecezji Siedleckiej przy ul. Budowlanej 1 w Siedlcach. Liczba miejsc ograniczona.OPR.KO Jasełka w drodze Orszak to swoiste „jasełka w drodze”. Nawiązuje do wielobarwnych i rozśpiewanych pochodów kolędników głoszących dobrą i radosną nowinę o narodzeniu Dzieciątka Jezus. Przedstawia historię Bożego Narodzenia, jednocześnie przenosząc wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat we współczesność - po to, by ta najważniejsza historia w dziejach świata mogła być opowiadana wciąż na nowo. Dlatego w orszaku wątki tradycyjne łączą się z najbardziej aktualnymi, by pokazać, że zdarzenia sprzed dwóch wieków wciąż mają znaczenie dla współczesnego człowieka. Orszak prowadzą trzej królowie BIAŁA PODLASKA symbolizujący trzy kontynenty: Europę, Azję i Afrykę. W bogatych szatach i nakryciach głowy podążają na wierzchowcach. Ich świtę stanowią dzieci ubrane w kolorowe stroje świadczące o przynależności do jednego z trzech orszaków. Towarzyszą im kapele, żywe zwierzęta. Podążają za nimi mieszkańcy miasta w kolorowych koronach na głowie śpiewający kolędy. Kulminacyjnym momentem jest pokłonienie się Dzieciątku Jezus oraz Świętej Rodzinie, a później wspólne kolędowanie. Orszak rozpocznie się o 12.00 Mszą św. w kolegiacie. Marsz wyruszy z pl. Narutowicza, przejdzie ul. Warszawską i przez park miejski, aby swój finał mieć na terenie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 przy ul. Partyzantów. Organizatorem orszaku jest Parafia Przemienienia Pańskiego, ale do przygotowań i udziału w wydarzeniu zachęcani są wszyscy mieszkańcy. - Razem zadbajmy o to, aby, jak to się dzieje w wielu innych miastach, było barwnie, radośnie i kolorowo - apelują organizatorzy. Spotkania zainteresowanych udziałem i organizacją marszu odbywają się w każdy wtorek po wieczornej Mszy św. w kolegiacie OPR.KO łukowskiej, w sali nr 6. Impreza dla młodych Kulturalnie i w dobrym stylu W III Bezalkoholowym Andrzejkowym Balu dla Młodzieży wzięło udział prawie 200 osób. Zabawa, której przewodził wodzirej Fantomasz, trwała do północy. Fot: xpz Sanktuarium Krzyża Świętego Orszak Trzech Króli Folder kolędowy Pow. włodawski. Ks. Jarosław Sutryk, proboszcz parafii św. Mikołaja w Lubieniu, przygotował dla swoich parafian folder kolędowy upamiętniający 75-rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Marcelego Weissa. Duchowny był proboszczem parafii Lubień (1939-1940), stanął w obronie kościoła i sprzeciwił się próbie przemianowania go na cerkiew prawosławną. 14 stycznia 1940 r. za to, że nie oddał kluczy do świątyni został zamordowany w lesie przy drodze do Włodawy. Folder parafialny wraz z folderem diecezjalnym otrzyma każda rodzina z parafii Lubień podczas wizyty duszpasterskiej zwanej kolędą. OPR. KO Reklama Burmistrz Miasta i Gminy Łosice ogłasza przetarg ustny nieograniczony na dzierżawę na okres 5 lat nieruchomości gruntowej oznaczonej w ewidencji gruntów nr 1917 o powierzchni 0,3204 ha położonej w Łosicach przy ul. Białostockiej, stanowiącej własność Gminy Łosice, co potwierdza księga wieczysta Nr SI2S/000018970/6. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Łosice przedmiotowa nieruchomość przeznaczona pod łąki, pastwiska oraz pod projektowaną drogę powiatową symb. KZ. Działka nr 1917 o powierzchni - 0,3204 ha Wywoławczy roczny czynsz dzierżawny do przetargu - 1,0 dt żyta Wadium - 40 zł. Roczny czynsz dzierżawy wynosi równowartość wylicytowanej ilości dt żyta płatny w PLN w/g ceny jak do podatku rolnego. Dzierżawca będzie ponosił obciążenia podatkowe wynikające z przepisów o zobowiązaniach podatkowych. Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium 40 zł w kasie Urzędu Miasta i Gminy Łosice przy ul. Piłsudskiego 6 lub na konto Urzędu Miasta i Gminy w Łosicach Nr 86 8038 0007 0010 1491 2000 0030 BS najpóźniej do 5 stycznia 2015 roku. Przetarg odbędzie się w dniu 9 stycznia 2015 roku o godz. 10.00 w Urzędzie Miasta i Gminy Łosice przy ul. Piłsudskiego 6, pokój Nr 15 /parter/. Uczestnicy przetargu są zobowiązani przedłożyć komisji przetargowej: - dowód wpłaty wadium - osoby fizyczne - dowód osobisty, nr NIP Wadium zostanie zaliczone na poczet czynszu dzierżawnego osobie, która wygra przetarg. Protokół z przetargu stanowi podstawę do zawarcia umowy dzierżawy, która zostanie zawarta w ciągu 7 dni od rozstrzygnięcia przetargu. Informacje o przetargu oraz warunkach umowy dzierżawy, które nie podlegają ustaleniu w trybie przetargu można uzyskać w Urzędzie Miasta i Gminy Łosice - Referat Gospodarki Nieruchomościami przy ul. Piłsudskiego 6, pokój nr 15 lub tel. 83-357-27-66 wew. 40, 41. Strona internetowa www.losicegmw.e-bip.pl Burmistrz Miasta i Gminy Łosice zastrzega prawo odwołania przetargu z uzasadnionej przyczyny. Burmistrz Miasta i Gminy Łosice Janusz Kobyliński Wodzirej porwał wszystkich do żywiołowego tańca. Bal odbył się 29 listopada w sali konferencyjnej BCK przy ul. Brzeskiej. Impreza rozpoczęła się po 16.00. Na młodych czekała udekorowana sala, gorący obiad, ciasto i napoje. Obowiązywały stroje wieczorowe. W programie były m.in. pokaz tańca w wykonaniu podopiecznych BCK, konkursy i zabawy integracyjne. Młodych nie trzeba było zbyt długo namawiać do tego, by wyszli na parkiet. Najwięcej radości przyniosła wspólna zabawa, poprowadzona przez wodzireja. Fantomasz skutecznie zaprosił wszystkich do żywiołowego tańca. Sam wielokrotnie przebierał się w wymyślne stroje. Na scenie pojawiał się m.in. w smokingu i w ubraniu w stylu reggae. Fantomasz jest również jednym z organizatorów balu. Niektórzy powtarzali, że nie mogliby już sobie wyobrazić tej imprezy bez jego udziału. Zaskakująca frekwencja - Od początku przyświeca nam ta sama idea. Promujemy zabawę bez używek, zabawę trzeźwą, świa- domą i kulturalną. Przewidujemy m.in. tańce integracyjne i konkursy z nagrodami, główną będzie tablet dobrej firmy. Cieszymy się, że jest nas tak dużo. Do udziału w balu zgłosiło się 185 osób. Przekrój wiekowy jest bardzo różny. Są gimnazjaliści, uczniowie szkół średnich, a nawet studenci. Nie spodziewaliśmy się aż tak dobrej frekwencji. Z roku na rok na nasz bal przychodzi coraz więcej osób. Niektórzy są z nami od początku - zaznacza wodzirej. W organizację przedsięwzięcia jak zwykle włączyła się także bialska parafia bł. Honorata. - Ze względu na dużą liczbę chętnych musieliśmy poszukać większej sali. Taki bal, gdzie nie każdy przychodzi z osobą towarzyszącą, trzeba zorganizować trochę inaczej niż np. wesele lub inne przyjęcie. Tu wszyscy bawią się wspólnie. Nie musieliśmy specjalnie reklamować naszego balu. Ci, którzy byli na nim w poprzednich latach, zabierają teraz swoich znajomych i w ten sposób liczba uczestników stale rośnie. Po zakończeniu imprezy wszyscy wychodzą zachwyceni - mówi ks. Paweł Zazuniak, wikariusz parafii bł. Honorata. Radosne wspomnienia Kapłan podkreśla, że dużo młodych osób chce bawić się bez napojów procentowych. - Alkohol jest przyczyną wielu sytuacji i zachowań, których potem trzeba żałować. U nas wszystko jest pod kontrolą. Gwarantujemy prawdziwą zabawę - tłumaczy. A co na to młodzi? - Jestem tu po raz pierwszy. O balu dowiedziałem się z ogłoszeń parafialnych. Dodatkowo zachęcili mnie rodzice. Przyszedłem z siostrą i kuzynką - mówi Dawid. Klaudia dodaje, że na to spotkanie przychodzi ze stałą ekipą znajomych. Twierdzi, że wspomnienia z takich imprez pozostają na bardzo długo. - Alkohol nie daje gwarancji dobrej zabawy. Z drugiej strony rodzice są spokojni, że bawimy się bezpiecznie - podsuAWAW mowuje. diecezja www.echokatolickie.pl fot. Andrzej Dziewulski REGION Kościół 11 Przygotowania do ŚDM Odpowiedzialni za innych Nowi ministranci: Paweł Celiński, Kacper Dziewulski, Dawid Kosyl, Jakub Radzikowski, Paweł Radzikowski, Konrad Skwierczyński, Władysław Stańczuk, Dominik Strzaliński, Mateusz Strzaliński, Batrosz Wierzbicki. Nowi lektorzy: Brajan Antoszczuk, Norbert Błoński, Maciej Bułakowski, Marcin Izdebski, Paweł Izdebski, Jakub Kobyliński, Arkadiusz Lewczuk, Hubert Lipiński, Konrad Pióro, Michał Sochaj, Jakub Sternik, Michał Stopa, Krzysztof Wójcik. SIEDLCE Fot. Biuro Diecezjalne ŚDM W wielu miastach regionu w ostatnich dniach listopada odbywały się spotkania młodzieży pod hasłem Cz@t ze Słowem. Uroczystość w parafii Bożego Miłosierdzia Szeregi wzmocnione Podczas Mszy św. odprawionej 1 grudnia, o 11.00, dziesięciu nowych ministrantów wzmocniło szeregi służby liturgicznej w parafii Miłosierdzia Bożego. 13 ministrantów zostało włączonych do grona lektorów. Obrzęd przyjęcia do służby liturgicznej nowych ministrantów i lektorów stanowił element Mszy św. odprawionej w pierwszą niedzielę Adwentu i wpisał się w rozpoczynany w kościele nowy rok liturgiczny. W homilii ks. dr prałat Kazimierz Niemirka, stojący na czele wspólnoty parafialnej, nawiązał do ewangelii św. Marka. Zwrócił uwagę, że słowa Chrystusa „Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie” stanowią dla każdego chrześcijanina zachętę do szczególnej troski o dobre przeżycie Adwentu, będącego nie tylko czasem przygotowującym nas do Świąt Bożego Narodzenia, ale też oczekiwaniem na powtórne przyjście Chrystusa w dniu sądu. Wiara i zaufanie Obrzędowi przyjęcia do służby liturgicznej przewodniczył ksiądz proboszcz. Nowi ministranci złożyli wobec zgromadzenia liturgicznego przyrzeczenie, iż „święte czynności będą wypełniać pobożnie, gorliwie i radośnie, na chwałę Bożą i dla dobra wspólnoty parafialnej”. Natomiast lektorzy - po stosownym błogosławieństwie zobowiązali się do odpowiedzialnego poznawania i wprowadzania w czyn słowa Bożego oraz przekazywania Objawienia Bożego. Kandydaci na ministrantów oraz lektorów przygotowywali się do objęcia nowych funkcji podczas specjalnych spotkań prowadzonych od września przez ks. Wojciecha Majewskiego, opiekującego się służbą liturgiczną w parafii. To księdzu wikaremu dziękował ks. K. Niemirka za przygotowanie kandydatów. Wyrazy wdzięczności skierował również do rodziców, podkreślając, że ta radosna uroczystość nie miałaby miejsca, gdyby nie wiara, jaką przekazali swoim synom, oraz zaufanie do posługujących w parafii kapłanów i gotowość do współpracy. Kierunek: dobro Warto zaznaczyć, że szeregi służby liturgicznej ołtarza parafii Miłosierdzia Bożego, liczącej niespełna 4,5 tys. wiernych, tworzy ok. 90 osób; poza ministrantami i lektorami należą do nich proklamujący słowo Boże dorośli, m.in. członkowie Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie. Ksiądz proboszcz nie kryje satysfakcji z tego, że w prezbiterium bywa tłoczno… Mówiąc o owocach tej szczególnej formy aktywności w Kościele, jaką jest ministrantura i posługa lektora, podkreśla formację zdobywaną przez chłopców podczas systematycznych spotkań, jak i bezpośrednio pod ołtarzem, oraz aspekt wychowawczy. - Jestem zdania, że ogólnemu rozwojowi zarówno dzieci, jak też młodzieży służy praca w różnego rodzaju grupach, kołach czy organizacjach. Sport, harcerstwo, modelarstwo itp. - kształtują umysł, serce, ducha i ciało. Dlatego zachęcam rodziców do tego, by dawali swoim dzieciom bodziec do zaangażowania, by ukierunkowywali je ku dobru. Takim miejscem jest również Kościół - zaznacza ks. K. Niemirka. Ministranci oraz lektorzy w kierowanej przez niego parafii mają okazję integrować się m.in. podczas wycieczek rowerowych, spotkań inaugurujących i kończących rok szkolny, pielgrzymek czy wyjazdów np. na Jerycho Młodych. W zasięgu ręki mają również miejsce do realizacji swoich sportowych pasji. Za domem parafialnym powstał kompleks boisk do rozgrywek sportowych, zaopatrzony w odpowiedni sprzęt. - Chłopcy mają dzięki temu gdzie się wybiegać, pograć w piłkę nożną, kosza czy siatkówkę. I czują się tutaj dobrze, jak na własnym podwórku - mówi ks. W. Majewski. - Warunek jest jeden: muszą się tym miejscem opiekować, tzn. koszą trawę i utrzymują porządek. Im więcej się od młodzieży wymaga, w tym większym stopniu uczą się odpowiedzialności - dodaje. LI Podkreślony wymiar ofiarniczy Rozmowa z ks. mgr. lic. Jackiem Wł. Świątkiem, który odprawia Mszę trydencką w Siedlcach. Czym jest Msza św. w rycie trydenckim? Najprościej mówiąc, jest to Msza św. sprawowana w sposób i zgodnie z kanonami obowiązującymi po reformie Mszału przez św. Jana XXIII. Co do istoty, nie ma żadnej różnicy pomiędzy Eucharystią sprawowaną zgodnie z kanonami po reformie Vaticanum II a Eucharystią sprawowaną w tzw. Nadzwyczajnej Formie Rytu Rzymskiego. Ryt ten kształtował się w Kościele od ok. VI w. (pierwsze kodyfikacje), zaś nazwa pochodzi od tego, że został ostatecznie unormowany na Soborze Trydenckim. Czym różni się ona od Mszy posoborowej? Na co kładzie się mocniejsze akcenty? I znowu nie można odpowiedzieć na to pytanie, kogokolwiek zadziwiając. Różnice dotyczą raczej spraw drugorzędnych, choć oczywiście mogą one wpływać na „pobożność” ludzi, uczestniczących w Mszy św. Podstawowe różnice to: język łaciński, zwrócenie się kapłana razem z ludem w stronę ołtarza (tzn. tyłem do ludu), większa ilość ciszy podczas nabożeństwa oraz pozorna nieaktywność uczestników. Mówię „pozorna”, ponieważ każdy jest odpowiedzialny za własny udział w Mszy św. W samym kanonie nie ma większych różnic. Używa się w niej tylko jednej Modlitwy Eucharystycznej, która w tzw. Mszale posoborowym jest oznaczana jako Pierwsza. Niektórzy zwracają uwagę na bogactwo gestów, często nazywając je niepotrzebnymi, jednakże wniknięcie w ich historię pozwala dostrzec piękno i „zgranie” czynnika duchowego z cielesnym. Wydaje się, że tzw. Msza trydencka podkreśla znacznie wymiar ofiarniczy, natomiast Novus Ordo Missae zwraca uwagę na charakter społeczny i wymiar uczty. Nie jestem jednak przekonany do końca, że stanowi to coś zasadniczego. Zainteresowanie rytem trydenckim rośnie. Co wpływa na jego zwiększającą się popularność? Nie wiem, ale ciekawym jest to, że w tym sposobie sprawowania Eucharystii odnajdują się coraz częściej ludzie młodzi. Not. AWAW W niedzielę, 29 listopada, młodzież licznie zgromadziła się na modlitwie w Samogoszczy. To pierwsza część trzyletniego programu przygotowań duchowych do Światowych Dni Młodzieży, które rozpoczęły się w pierwszą niedzielę Adwentu 2013 r. i potrwają do spotkania młodych z całego świata z Ojcem Świętym w Krakowie w 2016 r. W ostatnią sobotę listopada spotkanie w ramach duchowego przygotowania do ŚDM zorganizowano w parczewskiej bazylice. - Tematyka zawierała się w pojęciu „odpowiedzialność”. Najpierw jednak spotkaliśmy się na wspólnej modlitwie eucharystycznej u tronu Matki Bożej Królowej Rodzin - relacjonuje Justyna Zdolska, liderka rejonu parczewskiego. Do bazyliki przybyli przedstawiciele młodzieży z całego dekanatu. - Zebrani dostali zadanie do wykonania. Musieli podać między sobą jajko w taki sposób, aby nie upadło i się nie rozbiło. Co wywnioskowaliśmy? Współpraca przede wszystkim wiąże się ze zbiorową odpowiedzialnością tłumaczy J. Zdolska. Następnie przyszedł czas na duchowe rozmyślania. - Interpretowaliśmy migawka fragment o Dekalogu, który najlepiej ukazuje rolę odpowiedzialności. Mimo iż posiadamy wolną wolę, jesteśmy odpowiedzialni za nasze życie i innych - wyjaśnia koordynatorka. Kolejne spotkanie zaplanowano na 19 grudnia. Tego samego dnia młodzież spotkała się na modlitewnym czuwaniu w parafii św. Bartłomieja Apostoła w Grębkowie. Tematem przewodnim była modlitwa wstawiennicza. Natomiast w niedzielę, 29 listopada, młodzież licznie zgromadziła się na modlitwie w Samogoszczy. - Młodzi mogli otrzymać wiele informacji o ŚDM z pierwszej ręki, gdyż konferencję wygłosił diecezjalny koordynator ŚDM ks. Wojciech Hackiewicz. Uczestnicy spotkania rozważali temat odpowiedzialności w ich życiu - zauważa Justyna Janus z diecezjalnego centrum przygotowań do Światowych Dni Młodzieży. I podsumowuje: - Takie spotkania są niezwykle ważne, ponieważ przygotowują nas do zbliżającego się wielkimi krokami święta młodych - ŚDM 2016. OPR. KO Msza trydencka Bracia Mniejsi Kapucyni z klasztoru w Białej Podlaskiej zapraszają na Msze św. w rycie trydenckim. Pierwsza taka Eucharystia sprawowana była w niedzielę, 30 listopada, w kościele św. Antoniego. Mszę odprawił br. Piotr Arndt. Wzięło w niej udział około setki wiernych. Wśród nich była zarówno młodzież, jak i osoby starsze. Wielu wiernych przybyło na Eucharystię z mszalikami. Msza Trydencka będzie sprawowana w każdą niedzielę o 13.30. Pozwolenie na jej celebrację wydał biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Zdjęcia z pierwszej Eucharystii można obejrzeć na stronie antoni-kapucyni.pl. Od ponad dwóch lat AWAW Liturgia w rycie trydenckim sprawowana jest również w Siedlcach. 12 EchoKatolickie Formacja religijna II niedziela adwentu kalendarz liturgiczny czytania: Iz 40,1-5.9-11; Ps 85,9-14; 2 P 3,8-14; Łk 3,4.6; Mk 1,1-8 Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Jak jest napisane u proroka Izajasza: Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Jemu prostujcie ścieżki. Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając /przy tym/ swe grzechy. Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym. Rozważanie: ks. andrzej adamski Bóg jest cierpliwy, ale… O radykalnego odcięcia się od zła, a co za tym idzie - daleko idących zmian w swoim życiu, postępowaniu, hierarchii wartości… …Ale przecież na tym właśnie polega nawrócenie! To nie tylko rytualne bicie się w piersi i sakrament pokuty raz lub dwa razy do roku. To zmiana sposobu myślenia, patrzenia na świat! Jednak - paradoksalnie - właśnie to „tak” powiedziane Bogu daje prawdziwą radość i wolność. I dlatego Adwent - czas prostowania pogmatwanych życiowych dróg - jest nazywany czasem radosnego oczekiwania… To wezwanie do nawrócenia, do prostowania swoich ścieżek znów dziś słyszymy. Przychodzi ono jednak przez usta człowieka. Bez objawień i nadnaturalnych zjawisk. Tak było z Janem Chrzcicielem i tak jest do dziś: bo głos, wzywający do pokuty, nawrócenia, odkrywania prawdy o sobie rozlega się nieprzerwanie w Kościele, mimo jego ludzkich słabości. Od nas zależy, czy w tym głosie zechcemy rozpoznać głos Boży. Drugie czytanie ostrzega: wprawdzie Bóg jest cierpliwy, ale zło wobec Niego się nie ostoi. Niebo i ziemia przeminą. Gdy nastanie nowe niebo i nowa ziemia, na zło już nie będzie miejsca. Wybierając grzech, stawiamy się poza marginesem Bożej miłości. Zatem nawracajmy się, póki mamy taką możliwość… Czytania: Rdz 3,9-15; Ef 1,3-6. 11-12; Łk 1,26-38 yróżniona przez Boga, który W wybrał Ją na matkę swego Syna, Maryja w pełni otwartości i prostoty odpowiada aniołowi: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego”. Zapewniając o posłuszeństwie, wyraża całkowite zawierzenie siebie Bożej Opatrzności. Zgadza się na nieznane. Ze świadomością, że będzie matką Króla wszechświata, chce pozostać służebnicą. Wie, że otwiera się przed nią rozdział życia nowy, ale niepozbawiony pytań, wątpliwości, bólu. Ten ważny moment historii zbawienia, tak pięknie oddany przez ewangelistę Łukasza, unaocznia nam, że w relacji z Bogiem najważniejsze jest zaufanie. Pytaj Pana o swoją drogę do zbawienia, lecz nie dociekaj zawczasu, jaka ona będzie. Jeśli zaufasz, dowiesz się, co kryje się za tym, co On Ci przeznaczył. Mów „amen” jak Maryja! en fragment Ewangelii, w którym T Jezus, odpowiadając na pytanie uczniów o to, kto jest większy w kró- lestwie niebieskim, mówi o zagubionej owcy, najłatwiej odczytać jako tekst o bezgranicznej miłości do człowieka. Bóg - Dobry Pasterz nie traci z oczu żadnej, nawet najmniejszej owcy ze swego stada, a gdy ona się zagubi, pozostawi wszystkie, by szukać tej jednej. Jak trudno jednak w zagubionym jagnięciu dostrzec siebie. Grzech, oddalając od Boga, gubi nas. Powoduje, że z oczu tracimy to, co najważniejsze. Potknąć się, upaść, pogrążyć w rozpaczy, poczuć niemożność podniesienia się - jakie to ludzkie. Sztuką jest uchwycić się pomocnej dłoni. Miłosierny Bóg nie odtrąca nawet tych pogrążonych w największym grzechu. Czy dajesz sobie szansę, przyznając, że zagubione jagnię to właśnie ty? Czy pozwalasz Bogu pomóc sobie? Czy dziękujesz Mu, że nigdy nie przestaje cię szukać? Środa, 10 grudnia Czytania: Iz 40, 25-31; Mt 11,28-30 dventus - znaczy przyjście. A W drugim tygodniu adwentowego oczekiwania - upamiętniają- cego czekanie na przyjście na świat Bożej Dzieciny, które dokonało się w Betlejem, szczególnie dobitnie brzmią słowa Jezusa, który zachęca: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Niosą one nadzieję szczególnie tym, którzy jarzmo grzechu odczuwają najdotkliwiej: ludzi o złamanym sercu, zawiedzionych, zbolałych i cierpiących. Pan pozwala odnaleźć ukojenie, bo jest samą miłością. Ktoś powiedział, że małą, ciemną i lichą betlejemską grotę, w której Jezus przyszedł na świat, opromieniła miłość, jakiej świat nigdy dotąd nie znał. W oczach Boga często pospolitość staje się początkiem niepospolitej drogi do szczęścia. Toteż Boży Syn zachęca: „uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”. Czytania: Iz 41,13-20; Mt 11,11-15 ak będzie wyglądać życie w króJwyobrazić lestwie niebieskim? Próbując je sobie, posługujemy się wyobrażeniami zaczerpniętymi ze świata doczesnego. Nawet myśląc kategoriami „raju”, człowiek nie jest w stanie do końca zrozumieć zaproszenia do królestwa niebieskiego. Jezus zachęca, by o miejsce w nim walczyć, mimo że nie mamy możliwości, by tę tajem- Zamiana niepokoju na modlitwę dóbr tu i teraz nie tęskniłaby za odpoczynkiem w Bogu, który jest wiarą, nadzieją i miłością! W odpowiedzi Witek przypomniał starą prawdę, że człowiek nigdy nie wie, co po czasie okaże się jego błogosławieństwem, a co przekleństwem. - Nam nieraz wydaje się, że jeśli będziemy żyć w poszanowaniu Bożych przykazań i postaramy się być dobrzy na co dzień, niebo stanie przed nami otworem. Tymczasem wiemy przecież, że zbawienie jest niczym niezasłużoną przez człowieka łaską, że Pan Bóg kocha nas zupełnie za darmo - tłumaczył. - Jedno jest pewne: samych siebie nie uzdrowimy - dodała Helenka. Wskazując zaś na wezwanie do przebudzenia przekazane nam przez św. Jana Chrzciciela, mówiła, że drogą do Boga jest wiara w Niego okraszona wielką tęsknotą i ufnością. Ponadto umiłowanie prawdy i życie w perspektywie miłosierdzia. - Człowiek nie jest w sta- Czytania: Iz 40,1-11; Mt 18,12-14 Czwartek, 11 grudnia w niedzielę po kościele Ł Poniedziałek, 8 grudnia, Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny Wtorek, 9 grudnia d grzechu pierworodnego Bóg szuka człowieka. Woła go pełnym bólu i troski głosem. To Boże wołanie w dzisiejszej Ewangelii słychać bardziej donośnie niż zwykle. Bożym głosem jest Jan Chrzciciel. To niezwykła postać, z jednej strony budząca lęk swym groźnym wyglądem i głoszonym przezeń wezwaniem do pokuty i nawrócenia. Z drugiej strony, jego pojawienie się przynosi nadzieję i… radość. Jak wytłumaczyć ten fenomen? Jan jest ukazany w Ewangelii jako ten, kto toruje Bogu drogę. Ten obraz także budzi zdziwienie i pytanie: czy jest jakaś przeszkoda, której Bóg nie byłby w stanie usunąć sam? Czytając dalej, przekonujemy się, że chodzi o drogę Boga do ludzkiego serca. Przeszkodą, która tarasuje drogę, jest ludzki grzech, źle użyta wolność, która mówi Bogu: „Nie!”. We współczesnym świecie ukazuje się nam ciągle wolność jako możliwość robienia tego, co nam się podoba. Jest to wizja fałszywa; przekonuje się o tym każdy, kto jej ulega. Albowiem zło ma to do siebie, że człowieka zniewala. Raz wybrane i dokonane nie pozwala o sobie zapomnieć i - jakby nigdy nic - wrócić do poprzedniego stanu. Zmienia człowieka nieodwracalnie. Rani go, burzy wewnętrzny ład, odbiera pokój. Uruchamia cały zespół obronnych mechanizmów ludzkiej psychiki: wytłumaczenia, uzasadnienia, usprawiedliwienia. Co gorsza - przyzwyczaja do siebie. Sprawia, że w człowieku powstają pewne automatyzmy działania i reagowania. A to oznacza, że człowiek przestaje je zauważać, przestaje widzieć cokolwiek niestosownego w swoich reakcjach i zachowaniach. Działa odruchowo, nie zastanawiając się nad tym. Stąd też słowo prawdy, nazwanie zła po imieniu, wiąże się nieraz z bardzo mocnym sprzeciwem, ostrą reakcją. Przyjęcie tego słowa wymagałoby bowiem jakiegoś atwo dotrzeć do celu, gdy droga jest dobrze znana. Wówczas człowiek nie dość, że nie błądzi, to jeszcze okazuje się na tyle kompetentny, by innym wskazywać drogę. Helenkową refleksję na temat mety podróży sprowokował fragment Ewangelii o posłudze św. Jana Chrzciciela, który wzywał do prostowania dróg na przyjście Pana Jezusa. - Dobrze idzie się utartą ścieżką, trudniej po wybojach - westchnęła, wtajemniczając sąsiada w historię poznanej niedawno kobiety. Z opowieści starszej pani wynikało, że przez dziesięciolecia musiała użerać się z mężem alkoholikiem, a kiedy po jego śmierci liczyła na chwilę oddechu, okazało się, że jej córka choruje na nowotwór. - Ileż ona przeżyła - relacjonowała ze współczuciem. - Tak bardzo doświadczył ją los, a mimo to mówi, że Bóg darzy ją łaską. Że gdyby wiodło się jej przednio, prawdopodobnie nastawiona na zaspokajanie numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. nie o własnych siłach pozostać wierny Bożym wymaganiom. Zawsze upada! Nie brakuje jednak przykładów ludzi, którzy choć byli wielkimi grzesznikami, wciąż powstawali i ostatecznie osiągnęli chwałę nieba. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego… - akcentowała. Na zakończenie kobieta przywołała opowieść o o. Dolindo Ruotolo, neapolitańskim tercjarzu franciszkańskim, dziś słudze Bożym, z którego zapisków mistycznych doświadczeń przebija wezwanie do zaufania Bogu ponad wszystko! Uwrażliwia on, że każdy akt prawdziwego, ślepego i całkowitego oddania się Jezusowi ma moc - zgodnie z Jego słowami - rozwiązania najtrudniejszej nawet sytuacji. To zamiana niepokoju na modlitwę, wyszeptanie w prawdzie serca słów: „Jezu, troszcz się Ty” i spokój z towarzyszącą mu pewnością zwycięstwa, gdyż Bóg pozostaje wierny swoim obietnicom… WA nicę odczytać przedwcześnie tu, na ziemi. Bożym gwałtownikiem był Jan Chrzciciel, który swoją misję odczytywał jako przygotowanie drogi Panu, wskazywał na Niego jako Mesjasza i zachęcał do słuchania Go. Ile we mnie jest z człowieka, który szturmuje niebo, bo zależy mu na szczęściu wiecznym? Czy stać mnie na stanowczość w drodze do Boga? Piątek, 12 grudnia Czytania: Iz 48,17-19; Mt 11,16-19 ycie nie jest czarno-białe - podŻ kreślają zwolennicy teorii szukania złotego środka. Nie są w stanie opowiedzieć się za wyrazistą opinią, przytakując raczej innym, niż tworząc własne. Z lubością wpatrują się w szarości, jakie niesie życie. Szukając miejsca dla siebie, też wolą światłocienie albo cień. A szkoda! Tylko w prawdziwym świetle można oszacować, ile prawdy ma w sobie to, co podsuwa nam współczesny świat. Nie uczy nas on życia w prawdzie, a przypomina dyskusję, w której każdy ma swoją jedyną prawdę. Tym cenniejsze są starania, by rzeczywiście dążyć do jej odnalezienia, oddzielić ziarno od plewy, wybrać biel, opowiedzieć się po stronie światła. Sobota, 13 grudnia, Wspomnienie św. Łucji, dziewicy i męczennicy Czytania: Syr 48,1-4.9-11; Mt 17,10-13 wszystko do mnie przemaPdorzez wiałeś, Panie. Ja nie byłem gotów odpowiedzi godnej. I milczałem... Patronki dzisiejszego dnia, św. Łucji, nic nie było w stanie zmusić do porzucenia wiary. Według legendy po uwięzieniu wyłupiła sobie oczy, by uniknąć zhańbienia. Okaleczona, torturowana, zmarła w ogromie cierpienia. Dzisiaj jest patronką ludzi ociemniałych. Ale nie tylko im przypomina, że aby doświadczyć Boga, nie wystarczy cieszyć się zdrowym wzrokiem. Bóg mówi do człowieka nieustannie w głębi jego duszy, ucząc, że droga zbawienia wiedzie od pełnej blasku nocy betlejemskiej po ciemną noc Golgoty. Wolimy wpatrywać się w stajenkę niż ociekający krwią krzyż, a to właśnie skupienie wzroku na chwale płynącej z Chrystusowej Męki, Śmierci i Zmartwychwstania pozwala przyjąć do wiadomości, że cierpienie zbawiło świat. Św. Łucjo, naucz nas odważnego mierzenia się ze sprawami trudnymi LI i męstwa w obliczu cierpienia. Formacja religijna www.echokatolickie.pl Kościół 13 KALENDARIUM WYDARZEŃ Od kwietnia 2013 r. Katolickie Stowarzyszenie „Moria” z siedzibą w Siedlcach, które jest organizacją pozarządową wspierającą działalność Ruchu Światło-Życie w diecezji siedleckiej, administruje budynek przy ul. Kościuszki 21B w Łukowie. Od tego czasu funkcjonuje on jako „Moria” Dom Ruchu Światło-Życie Diecezji Siedleckiej. Centra Ruchu Światło-Życie - w myśli sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego - „są narzędziami dla pielęgnowania charyzmatu oraz inspirowania i wspomagania procesu jego realizowania w Kościele, jego służby w Kościele lokalnym” (za „Charyzmat i wierność”). Pragniemy na łamach „Echa Katolickiego” informować o przedsięwzięciach, które się odbywają w Domu Ruchu Światło-Życie w Łukowie. Część z nich to rekolekcje i spotkania formacyjne dla członków ruchu, część zaś to otwarte wydarzenia. Kalendarium Domu „Moria” Poprzez wspólną modlitwę pragniemy prosić Pana o to, by nieustannie prowadził cały Kościół, pomagał mu przezwyciężać trudności i otwierał go na właściwe odczytywanie znaków czasu. Wspólne dzieło O Ruchu Światło-Życie mówi moderator diecezjalny ks. Marek Andrzejuk Kościoła, odnowa osobista, odnowa małżeństwa i rodziny... Potem odkryć i doświadczyć w całej pełni charyzmat ruchu: bez zatrzymywania się na „powierzchni” i robienia po „swojemu”. Zmierzenia się z tymi trudnościami potrzebuje każdy, nie wyłączając moderatora diecezjalnego, kapłanów, animatorów. Jak to się zadzieje, wtedy z jeszcze większymi problemami będzie łatwiej sobie radzić. Od sześciu lat jest Ksiądz moderatorem diecezjalnym. Jak wygląda Ruch Światło-Życie w diecezji siedleckiej? Patrząc na mapę naszej diecezji, ruch jest obecny w sumie w 43 parafiach: w 21 z nich jako gałąź młodzieżowa, a w 36 jako gałąź rodzinna - Domowy Kościół. Te wspólnoty parafialne tworzą z kolei pięć rejonów: bialski, garwoliński, łukowski, siedlecki i włodawski. Poprzez comiesięczne dni skupienia w Łukowie staramy się objąć opieką również osoby dorosłe. Na comiesięcznych poniedziałkowych spotkaniach formacji gromadzą się także chętni kapłani. Obecnie miejscem szczególnym dla ruchu w naszej diecezji jest Centrum Diecezjalne w Łukowie - Dom „Moria”. Staramy się, aby właśnie w tym miejscu w jakiś sposób ogniskowało się i stąd szło dalej przeżywanie charyzmatu ruchu. Ruch Światło-Życie to różne rzeczywistości: diakonie, dzieci, młodzież, dorośli, kapłani, rodziny Domowego Kościoła, a także ciekawe przedsięwzięcia. Czym może pochwalić się moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie? Raczej powiem, czym się cieszę, gdyż te różne płaszczyzny to wspólne dzieło. Cieszę się przede wszystkim, że dane mi jest kontynuować dzieło pielęgnowane przez poprzednich moderatorów i że razem z pewną grupą kapłanów we wspólnocie kapłańskiej przeżywamy osobistą formację. Cieszę się również tym, że formacja w RŚŻ owocuje coraz większym otwieraniem się ludzi na posługę w parafiach, w diecezji i w samym ruchu poprzez podejmowanie różnych diakonii. Szczególnie bliska jest mojemu sercu Diecezjalna Szkoła Animatora, która nieprzerwanie od lat pozwala przygotowywać i umacniać się w podejmowaniu posługi w ruchu. Nie mogę nie wspomnieć o Katolickim Stowarzyszeniu „Moria”, które wspiera nas w lepszym wypełnianiu zadań RŚŻ. Czy łatwo jest dziś angażować w pogłębianie wiary i czynne życie Kościoła ludzi młodych lub całe rodziny? Przysłowie łacińskie mówi: „Przez trudy do gwiazd”. My- Jakie wyzwania czekają na formację w najbliższym czasie? Cieszę się również tym, że formacja w RŚŻ owocuje coraz większym otwieraniem się ludzi na posługę w parafiach, w diecezji i w samym ruchu. ślę, że trudno jest, jeśli próbujemy coś zakładać, organizować w wymiarze tylko ludzkim, przy użyciu jedynie zachęt, ogłoszeń. Ułatwienie daje dopiero przyjęcie Bożych strategii. Wtedy bliższy jest kontakt z ludźmi, troska o ich potrzeby, dzielenie się osobistym doświadczeniem Boga, pokazywanie na sobie, że warto być we wspólnocie. Z jakimi trudnościami musi sobie radzić Ruch Światło-Życie w naszej diecezji? Myślę, że z tymi samymi, co za czasów sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Przede wszystkim zrozumieć, czym jest odnowa Myślę, że są to te same wyzwania, które stoją przed całym Kościołem: troska o formację poprzez rekolekcje i osobisty codzienny wysiłek; doświadczanie w małych grupach, kręgach intensywnego środowiska życia i wzrostu; otworzenie się na potrzeby Kościoła i najbliższego świata - chociażby w ramach przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w 2016 r.; prace w ramach synodu diecezjalnego. W jaki sposób RŚŻ włącza się w przedsięwzięcia diecezjalne? Jak działa na rzecz lokalnego Kościoła? W tym roku Ruchowi ŚwiatłoŻycie w naszej diecezji zostało powierzone przez biskupa przygotowanie dorosłych do sakramentu chrztu. Odbywa się ono w Domu „Moria” w Łukowie. Jest to okazja do osobistego świadczenia tym, czego doświadczyło się w ramach formacji oazowej. Poza tym małżonkowie z Domowego Kościoła - gałęzi rodzinnej ruchu - angażują się w przygotowanie narzeczonych do małżeństwa oraz w poradnictwo małżeńsko-rodzinne, organizują „randki małżeńskie” z projekcją filmów, wspierają tworzenie klubów ojca i prowadzenie warsztatów poświęconych ojcostwu. Poszczególne diakonie ruchu podejmują właściwą sobie posługę. Dla przykładu wymienię prowadzenie rekolekcji ewangelizacyjnych (diakonia ewangelizacji „Odrobina nadziei”), animowanie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, Marszów Życia, pochówku dzieci nienarodzonych (diakonia życia), organizację bali bezalkoholowych w ramach Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, comiesięczną modlitwę o trzeźwość (diakonia Not. Anna Jóźwik wyzwolenia). 5-6 grudnia - dzień skupienia Katolickiego Stowarzyszenie Młodzieży z Międzyrzeca Podlaskiego; 13-14 grudnia - sesja Diecezjalnej Szkoły Animatora poświęcona Duchowi Świętemu; 14 grudnia - dzień skupienia dorosłych (rozpoczęcie o 15.00) pn. „Samarytanka - wiara przyjaźnią z Jezusem”; 16 grudnia - spotkanie Klubu Ojca „Drużyna Abrahama” (rozpoczęcie o 19.00); 10-11 stycznia - sesja Diecezjalnej Szkoły Animatora poświęcona Kościołowi; 16-18 stycznia - rekolekcje dla małżeństw w charyzmacie Domowego Kościoła pt.: „Ocalić dziedzictwo” (część druga rekolekcji o słudze Bożym ks. Franciszku Blachnickim); 18 stycznia - dzień skupienia dorosłych (rozpoczęcie o 15.00) 23-25 stycznia - rekolekcje dla małżeństw w charyzmacie Domowego Kościoła pt.: „Roztropne mówienie i milczenie o sztuce porozumiewania się w rodzinie”; Zapraszamy na Msze św., które odbywają się we wtorki, o 18.00, a także nieszpory – w niedziele, o 18.30. W trzecią niedzielę miesiąca zamiast nieszporów odbywają się otwarte spotkania modlitewne. Poza tym 6 i 7 grudnia w rejonach będą odbywać się Adwentowe Dni Wspólnoty, zaś 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia, obchodzone będzie uroczyście święto patronalne ruchu. Diakonia Domu „Moria” zachęca do skorzystania z propozycji spotkań i rekolekcji odbywających się w tym miejscu, a także wykorzystania przez wspólnoty parafialne czy ruchy i stowarzyszenia w Kościele do dni skupienia, rekolekcji czy spotkań formacyjnych. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej: http://www.siedlce. oaza.pl/dom-moria. Kontakt: ks. Marek Andrzejuk, tel. 606-820-085, email: [email protected], lub Marek Żurawski, tel. 606-632-136, email: [email protected]. Diakonia Modlitwy Zgodnie z systemem formacyjnym Ruchu Światło-Życie opracowanym przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego po formacji podstawowej członkowie ruchu mogą zaangażować się w formację diakonijną. Diakonia Modlitwy jest jedną z wielu diakonii działających w charyzmacie Ruchu Światło-Życie. Jednak swoją posługą obejmuje wszystkie diakonie, ponieważ przez modlitewne wsparcie uczestniczy w działalności poszczególnych wspólnot, a szczególnie obejmuje modlitwą działalność całej wspólnoty Kościoła. Poprzez wspólną modlitwę w czasie comiesięcznych spotkań oraz modlitwę indywidualną pragniemy prosić Pana o to, by nieustannie prowadził cały Kościół, pomagał mu przezwyciężać trudności i otwierał go na właściwe odczytywanie znaków czasu. Naszą modlitwą wpieramy także wszystkich tych, którzy o nią proszą. Bardzo często docierają do nas konkretne intencje modlitewne. Naszą posługą pragniemy obejmować całe dzieło Ruchu Światło-Życie, szczególnie wspólnoty naszej diecezji oraz wszystkie wydarzenia i diakonie, a także Dom „Moria”, który jest Centrum Ruchu Światło-Życie w naszej diecezji. W spotkaniach diakonii średnio uczestniczy 12 osób. Spoty- Cel i program ruchu wyrażają najkrócej greckie słowa „światło” i „życie” wpisane w znak krzyża. kamy się na Eucharystię, katechezę, dzielenie się życiem, a na zakończenie naszych spotkań uczestniczymy w spotkaniu modlitewnym, na które są zaproszeni wszyscy, którzy chcą się modlić i korzystać z naszej posługi. Zapraszamy serdecznie na spotkania modlitewne, które odbywają się w każdą trzecią niedzielę miesiąca o 18.30 w Domu „Moria” w Łukowie. Odpowiedzialny za Diakonię Modlitwy jest ks. Mateusz Gomółka ([email protected]). xMA EchoKatolickie sŁoWo nA ADWent Duchowe manewry numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. fot. ArCH. 14 Czas adwentowych rekolekcji pozwala nam „ochłonąć”, „pozbierać się” i „odzyskać” to, co zagubiliśmy w codziennych zmaganiach z życiem… P Ks. HenryK DroZD atronką Adwentu, czasu oczekiwania na przyjście Pana, jest Matka Boża, a wraz z Nią - św. Jan Chrzciciel, wielki poprzednik Pana Jezusa. Kim był? Jan to mężczyzna z charakterem, pół roku starszy od Chrystusa, a więc „facet” tuż po trzydziestce. Miał nietuzinkowych rodziców: Elżbietę i Zachariasza niosących za sobą ogromny bagaż doświadczeń - wyjątkowy choćby z racji późnego rodzicielstwa, jakim zostali obdarowani. Jan, wskazany przez Boga i traktowany jako cudowne dziecko, od momentu poczęcia wyznaczony został do specjalnych poruczeń: „Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich” (Łk 1,16). Prorok udowodnił w praktyce, jaką moc mają modlitwa, post i wyrzeczenie. Jako prawdziwy asceta, moralny megaautorytet i pedagog dla swoich rodaków, a przy tym niesamowicie skuteczny i utalentowany mówca, wiedział doskonale, że jego główne zadanie to przygotowanie ludzi na przyjście Chrystusa, zaś podstawowym środkiem prowadzącym ku temu jest… nawrócenie. Rekolekcje adwentowe świadomość potrzeby nawrócenia stała się inspiracją dla Kościoła. Na przestrzeni lat dochodził on do wniosku, że nawrócenie jest najlepszym sposobem poznania Boga i powrotu do Niego. Wewnętrzna potrzeba człowieka i całej społeczności, kształtowana przez słowo Boże oraz wieki tradycji, znalazła też odbicie w praktyce życia, w zwyczajach, jak również aktach prawnych Kościoła. Jej wyrazem są m.in. rekolekcje adwentowe. W kan. 770 Kodeks Prawa Kanonicznego mówi: „Proboszczowie zgodnie z zarządzeniem biskupa diecezjalnego powinni w pewnych okresach organizować to przepowiadanie, które nazywa się rekolekcjami i świętymi misjami”. Zapisy synodu naszej diecezji dookreślają z kolei: „Misje powinny odbywać się w każ- dej parafii przynajmniej raz na dziesięć lat, a rekolekcje (przynajmniej trzydniowe) - corocznie w okresie Adwentu i Wielkiego Postu”. Powtórna analiza Warto zatem postawić sobie pytania o działania, jakie trzeba podjąć, aby nie zmarnować proponowanego czasu rekolekcji, ale wykorzystać go jak najlepiej dla dobra własnego i bliźnich. Wcześniej jednak należałoby przyjrzeć się etymologii słowa „rekolekcje”. Uniwersalnym językiem Kościoła średniowiecznego była łacina. Do dziś korzystamy z jej alfabetu, pojęć i słów, jakie wniosła do naszej kultury. W łacinie trzeba szukać też znaczenia terminu „rekolekcje”. I tak „re-colligo” jest tłumaczone jako „znowu zbierać”, „przyjmować”, „odzyskać”. Ma również formę zwrotną „se recoligere”, która oznacza „ochłonąć”, „opamiętać się”. Według innych źródeł termin „rekolekcje” pochodzi od „re-colo”, co znaczy: „na nowo uprawiać”, „jeszcze raz rozważyć”, „znowu się czymś zajmować”, „przywrócić”. Wszystkie tłumaczenia zgodne są w punkcie, że rekolekcje to niezwykle istotny powrót do tego, co jest kluczowe. To powtórna analiza, reinterpretacja naszego życia - tak doczesnego, jak i wiecznego. Wiara z automatu Szaleńcze tempo spraw odbiera dziś całkowicie możliwość refleksji nad życiem. Wśród bied współczesnego człowieka największą wydaje się brak czasu. Wpadamy w rytm obowiązków, stając się niejako automatami. „Automatyzmy” zdominowały naszą pracę, zajęcia domowe, a nawet sferę ducha i modlitwy. Wprawdzie sprawiają one, że życie staje się nieco łatwiejsze, jednak przez to bezmyślne i płytkie. Jesteśmy jak doświadczony kierowca, który podświadomie słyszy pracę silnika i w zależności od niej jego ręka „sama” zmienia biegi… My również nie zastanawiamy się nad naszym życiem ani nad tym, w co wierzymy. Mechanicznie przyjmujemy zasady, że przecież wszyscy tak robią, postępują, wie- Rekolekcje powinny stać się duchowymi manewrami pobudzającymi naszą aktywność. Zachęcić do indywidualnej i wspólnej modlitwy oraz rozmów w gronie rodziny. rzą... Wiara przyjęta niejako z automatu jest bezbronna w chwili, gdy nadejdzie czas próby, np. podczas rozmowy z ateuszem potrafiącym zasiać w głowie wiele zamętu. Z wiarą jest podobnie jak ze starym mieszkaniem, w którym od dawna nikt nie sprząta. Kiedy ściany i meble zasłania pokaźna warstwa kurzu, trudno rozpoznać piękno poszczególnych przedmiotów. św. Jan Ewangelista pisze ważne słowa do społeczności Kościoła w Efezie: „nawróć się i pierwsze czyny podejmij!” (Ap 2,5). Można interpretować je jako wezwanie do udziału w rekolekcjach obowiązujące każdego z nas. Podarunek czasu Polska tradycja dała nam rekolekcje po to, by w kipiszu życia „pozbierać się” („re-colligo”) i „ochłonąć” („se recoligere”). Jednak sam udział w Mszy św. czy wysłuchanie nauk to za mało. Rekolekcje powinny stać się duchowymi manewrami pobudzającymi naszą aktywność. Zachęcić do indywidualnej i wspólnej modlitwy, do rozmów w rodzinie, zniwelowania istniejących sporów, wzajemnej pomocy oraz czynów miłosierdzia. „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (1 J 4,20). Dobrze wykorzystane rekolekcje przełożą się na praktyczną miłość bliźniego, pojednanie w gronie rodzinnym i małżeństwie. Pomogą w porządkowaniu spraw z sąsiadami lub kolegami w pracy. Wspólna kolacja może być okazją do tego, Polska tradycja dała nam rekolekcje po to, by w kipiszu życia „pozbierać się” („re-colligo”) i „ochłonąć” („se recoligere”). Jednak sam udział w Mszy św. czy wysłuchanie nauk to za mało. Rekolekcje powinny stać się duchowymi manewrami pobudzającymi naszą aktywność. by członkowie rodziny nareszcie ze sobą porozmawiali. Trzeba ponownie zająć się sobą i własną rodziną. Złożyć sobie nawzajem podarunek czasu. W dobrym przeżyciu rekolekcji pomaga cisza pozwalająca usłyszeć głos Boga. Sumienie podpowie nam, jakie rozwiązanie zastosować w trudnych sprawach, jak naprawić wyrządzone zło czy jakiego dokonać wyboru. Wielcy wierzący ludzie ważne decyzje podejmowali zawsze po odbytych rekolekcjach. Pamiętajmy, że również my, jeśli „opamiętamy się” („se recoligere”), „odzyskamy” („re-colligo”) sens i cel naszego życia. Przebacza grzechy Rekolekcje adwentowe to również czas pozwalający nam „odzyskać” piękno duszy w sakramencie pokuty i pojednania. Do spowiedzi trzeba się dobrze przygotować. Potrzebny jest szczegółowy rachunek sumienia, pojednanie się z ludźmi, których skrzywdziły nasze grzechy, wreszcie zadośćuczynienie i mocne postanowienie poprawy. I nieważne, czy spowiednik, który długo siedzi w konfesjonale, jest zmęczony, czy nie. Za jego pośrednictwem mamy okazję spotykać się z Bogiem, który przebacza nam grzechy. Przed spowiedzią warto więc pomodlić się za spowiednika, z posługi którego zechcemy skorzystać. Trzeba poprosić Boga o światło Ducha świętego dla niego, aby mógł nam pomóc, doradzić... Wykorzystajmy dobrze czas adwentowych rekolekcji, abyśmy mogli „ochłonąć”, „pozbierać się” i „odzyskać” to, co zagubiliśmy w codziennych zmaganiach z życiem. książka na adwent Boga można odnajdywać we wszystkim nie jest to przewodnik umożliwiający zrozumienie wszystkiego o wszystkim. to raczej przewodnik pokazujący, jak dostrzec Boga w każdej rzeczy i osobie. od ponad 450 lat osoba św. ignacego Loyoli inspiruje ludzi na całym świecie. Dlaczego? Autor „jezuickiego przewodnika po prawie wszystkim” zauważa, że to jego „sposób postępowania” zapewnia ludziom życiowe spełnienie i satysfakcję. sposób ignacego jest drogą do wolności, dzięki której człowiek staje się tą właśnie osobą, którą jest mu pisane być. „jezuicki przewodnik po prawie wszystkim” to napisana lekkim piórem i z poczuciem humoru, pełna przykładów i anegdot książka o duchowości codziennego życia. Zawiera praktyczne wskazówki do stawania się autentycznym, rozwijania relacji i podejmowania decyzji. jej przesłanie może być inspiracją do pełniejszego i bardziej szczęśliwego życia zarówno dla wierzących, wątpiących, jak i agnostyków. Duchowość św. ignacego z Loy- oli, o której opowiada james Martin, od blisko 500 lat inspiruje pokolenia. Wszystko uważa za ważny element życia, zarówno nabożeństwa, modlitwę, działalność dobroczynną, jak i pracę, związki, cierpienie czy muzykę. nie zna tematów nie do poruszenia. Przekonaj się sam, że Boga można odnajdywać we wszystkim i tylko od Ciebie zależy, czy zechcesz to jAg uczynić. James Martin SJ, Jezuicki przewodnik po prawie wszystkim, WAM, Kraków 2014. temat tygodnia www.echokatolickie.pl Elekcja samorządowa zakończona. Województwa, powiaty, miasta i gminy wzięte przez te czy inne siły. Radość jednych, smutek drugich. Normalna kolej świata. Nawet jeśli kontekst tej kolei cokolwiek nienormalny. Bo cóż jest miarą czytaj str. 21 normalności? Opinie redaktor prowadzący: agnieszka warecka Diament w popiele fot. aeroking-fotolia.com Żyjemy w świecie, gdzie jest coraz więcej jednorazówek. Wielu rzeczy dziś już się nie naprawia, tylko wyrzuca na śmietnik i kupuje nowe. Problem w tym, że analogiczny mechanizm coraz częściej zaczyna obowiązywać w małżeństwie. Już nie walczy się o miłość - po prostu wymienia się partnera na „nowszy model”. Zamawia się dzieci u surogatek, produkuje się ludzi „na szkle”, a wadliwy „towar” zwyczajnie utylizuje. Takich dożyliśmy czasów. KS. PAWEŁ SIEDLANOWSKI P aństwo Anna i Józef świętowali jubileusz 50-lecia swojego małżeństwa. Od początku nie było im łatwo. Pobrali się w trudnych powojennych czasach. Żyli biednie. Wychowali się na wsi, w wielodzietnych rodzinach - gospodarstwa rodziców nie były na tyle duże, aby z otrzymanej w wianie schedy dało się wyżyć. Zaraz po ślubie, zwabieni zapewnieniami władz, iż dostaną szansę na nowe życie, wyjechali „za chlebem” do dużego miasta. Rzeczywistość okazała się ponura, a socjalistyczny raj przybrał oblicze brudnego blokowiska, długich kolejek i moralnej degrengolady. Sprawy nie ułatwiał też fakt, że oboje mieli różne charaktery. Oj, iskrzyło nieraz bardzo! Ale nie poddawali się. Walczyli o swoją miłość i małżeństwo. Zmagali się z szarzyzną codzienności i bronili przed duchowym wyjałowieniem. A teraz? Po latach wydawało się, że ich uczucie nic a nic nie wystygło: zawsze widziani razem, „pod rączkę”, pogodni, szczęśliwi, spełnieni staruszkowie. Karmiący swoją pogodą ducha i serdecznością niemałą przecież familię, rozsianą po całym świecie, rozrosłą w kilka pokoleń. Pod koniec przyjęcia zorganizowanego na ich cześć przez najbliższych podszedł do nich wnuczek ze swoją śliczną narzeczoną. - Dziadku, mam do ciebie pytanie - zagadnął Michał. - Powiedz, jak wam się udało razem przeżyć tyle lat? Co zrobiliście, że wasza miłość dalej jest taka piękna? - Widzisz wnusiu - uśmiechnął się pan Józef - recepta jest prosta. My urodziliśmy się czasach, w których jeśli coś się zepsuło, to się to naprawiało, a nie wyrzucało na śmietnik... Na śmietniku Żyjemy w świecie, gdzie pełno jest jednorazówek i podróbek. I mnóstwo rzeczy wyrzuca się na śmietnik. Gdzie nie dba się o jakość wykonania, a zewnętrzny blichtr, atrakcyjność wydają się być ważniejsze niż to, co jest wewnątrz. Pewnie niejednemu z nas zdarzyło się zanieść zepsuty sprzęt agd czy rtv do zakładu naprawczego. A tam padła diagnoza: - Proszę pana/ pani, nie opłaci się tego reperować, bo koszt naprawy przewyższy wartość urządzenia. Lepiej kupić nowe, a stare wyrzucić. Pal licho, jeśli chodzi o mikser, wiertarkę, szlifierkę czy maszynkę do mięsa. Problem w tym, że analogiczny mechanizm z coraz większym powodzeniem próbuje się przenosić na ludzkie relacje. Kiedy coś się w człowieku „zepsuje”, wyrzuca się „wadliwy” towar na śmietnik. W programie publicystycznym telewizji gościł jakiś czas temu warszawski ginekolog znany ze swoich proabor- Paradoksy naszego wieku Poszerzamy autostrady, ale horyzonty mamy raczej coraz węższe. Budujemy coraz większe domy, ale coraz mniejsze rodziny. Coraz więcej mamy ekspertów w różnych dziedzinach, ale i więcej problemów. Coraz skuteczniejszą mamy medycynę, ale czujemy się coraz gorzej. Potrafimy już dodać kilka lat do naszego życia, ale nie życia do naszych lat. Potrafimy też przebyć drogę z Ziemi na Księżyc i z powrotem, a tak często mamy kłopot z przejściem na drogą stronę ulicy, by porozmawiać z sąsiadem. Oczyściliśmy powietrze, ale zanieczyściliśmy dusze. Nauczyliśmy się spieszyć, a nie czekać. Potrafiliśmy podwoić nasze dochody, ale i rozwodów też jest przynajmniej dwa razy więcej. W takich żyjemy czasach: piękniejszych budynków, ale rozdartych rodzin, szybkich podróży, jednorazowych pieluch i równie łatwo wymiennych poglądów, jednonocnych przystanków i pigułek, które potrafią wszystko, od pobudzania do uciszania, w tym uciszania na zawsze. To są czasy, kiedy każdy człowiek ma jakby mnóstwo rzeczy na wystawie, ale pustki w magazynie. Tak rzeczywiście jest i z czego tu się cieszyć? (autor nieznany) cyjnych przekonań. Zapytany m.in. o kwestię narodzin niepełnosprawnych dzieci, uśmiechnął się szyderczo. - Kiedy ostatnio widziała pani niepełnosprawne dziecko na ulicy? - odpowiedział pytaniem na pytanie. - Po to mamy badania prenatalne, trójwymiarowe ultrasonografy, aby wadliwe płody eliminować… Inny obrazek - tym razem opowieść lekarza z oddziału ratowniczego lokalnego szpitala. Około świąt wezwano karetkę pogotowia do - ponoć - umierającej kobiety. Na miejscu okazało się, że owszem, jest przykuta do łóżka przez długą chorobę i starość, ale nic nie zagraża jej życiu. Odprowadzając ekipę ratunkową, syn w przystępie szczerości wyznał, że byłby wdzięczny za zabranie matki na oddział szpitalny - choć na święta! - ponieważ nie ma gdzie postawić choinki, a gdyby „zwinąć” jej łóżko, to by akurat wystarczyło miejsca! I kolejny obrazek: spadkobiercy podpisują akt notarialny przekazania gospodarstwa. Prawnik zwyczajowo pyta, czy zamieścić w nim klauzulę - zobowiązanie do zapewnienia ojcu (odpisującemu ziemię) mieszkania. No pewnie! - odpowiada rezolutnie gospodyni. Widzi pan, toć to bardziej opłaca się dziś dziadka z rentą utrzymywać niż dwie krowy. Lepszy zysk! - A gdyby pani teść nie miał renty? - zapytał zdruzgotany okrutną ripostą prawnik. - Zamknęłaby go pani w obórce? A może wyrzuciła na śmietnik?... Przesadzam? Wcale nie. Skoro dziś już można sobie u surogatki zamówić dziecko, dobrać odpowiedni „model” potomka i wyprodukować go „na szkle” (jednocześnie utylizując zarodki niespełniające oczekiwań), dlaczego nie otworzyć szeroko drzwi szpitali i nie upowszechnić np. eutanazji czy selekcji eugenicznej? 15 Ludzie dziś oduczyli się walczyć o swoją miłość. Wydaje się im, że - tak jak wszystko inne - można ją kupić w sklepie, poddać reklamacji. Normą się stało, że gdy „zepsuje” się małżeństwo, gdy zawiedzie któryś z małżonków, wyrzuca się go z domu. Jak jednorazowy, tani przedmiot chińską podróbkę kupioną na targu albo u handlarza domokrążcy - którego „nie opłaci” się już reperować. I znajduje się nowy. Często jeszcze bardziej „podrobiony” niż ten pierwszy. Itd. Ludzie dziś oduczyli się walczyć o swoją miłość. Wydaje się im, że - tak jak wszystko inne - można ją kupić w sklepie, poddać reklamacji, wymienić na „wyższy model”. A gdy się zużyje, po prostu odstawić i dokonać kolejnego zakupu. Zapomnieli o prawdziwym znaczeniu najpiękniejszego i najważniejszego na świecie słowa! Albo uwierzyli, że jest ona jak „miłości”, którymi codziennie karmią się, oglądając seriale, rozczytując się w kolorowej prasie i wertując z wypiekami na twarzy plotkarskie portale. Tandetna, fałszywa i egoistyczna. Potrafiąca tylko brać, nigdy dawać. Wymienna jak poglądy polityków i zużywająca się jak pampersy. Na miłość nie ma reklamacji Jak walczyć o miłość? W jaki sposób przywrócić jej utracony blask? Szukając odpowiedzi, nie zaryzykowałbym odesłania pytających do bloków programu telewizji śniadaniowych, gdzie także wiele mówi się o niej i o tym, jak ją naprawić. Mogliby się rozczarować. Raczej do św. Pawła, do Pierwszego Listu do Koryntian i zapisanego w 13 rozdziale „Hymnu o miłości”. Takiej, która jest cierpliwa, łaskawa, „nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą”. Która „wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma”. Miłości, która nigdy nie ustaje, ponieważ można ją naprawić, podnieść z popiołów, opatrzeć rany - jeśli tylko była prawdziwa i nie lęka się trudu, ofiary. I jeśli jest miłosierna. Taką miłość ofiaruje nam Bóg. Kiedy człowiek się „popsuje”, On za nim cierpliwie drepce, woła do siebie, przemawia przez wyrzuty sumienia i głos Kościoła. Wzywa do nawrócenia, dzięki któremu da się „naprawić” poranioną grzechem duszę. Ofiaruje coś, czego świat dać nie może: nadzieję. Nasz problem polega na tym, że także tę miłość - skażeni komercyjnym sposobem myślenia - traktujemy jak „jednorazówkę”, którą stosuje się na specjalne okazje. A kiedy staje się niepotrzebna, wyrzucamy na śmietnik. Nie ma w nas woli, aby o nią walczyć. Zbyt łatwo wymieniamy ją na błyskotki, które są jedynie marnymi refleksami oryginału. A wraz z nią wyrzucamy na śmietnik Pana Boga - Tego, który jako jedyny może nas uratować. Oto samobójczy w swoich skutkach paradoks, którego nijak nie da się wytłumaczyć… Adwent to krótki czas, ale może warto przyjrzeć się temu, co wydaje się bez sensu, pozornie zużyło się i nie nadaje się do niczego - w małżeństwie, rodzinie, relacjach, jakie tworzymy i w jakich codziennie funkcjonujemy. W swojej wierze, życiu duchowym, wierności Bogu, przysiędze kiedyś przed Nim złożonej. Może jeszcze nie wszystko stracone. U Niego, dopóki żyjemy, nigdy nie jest „za późno”. Publicystyka EchoKatolickie numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. Przegrane życie fot. stocksolutions - fotolia.com 16 Z graniem jest jak… - Tomasz zawiesza głos, szukając najtrafniej oddającego istotę rzeczy porównania. - Zna pani ten kawał? Żona mówi do męża: „W życiu nie zdołasz zerwać z hazardem”. A on na to: - „A założysz się?!”. Tak, właśnie tak zmienia człowieka ten przeklęty nałóg - stwierdza. skromnego urzędnika stał się panem prezesem. - Jako rasowy hazardzista powinienem powiedzieć: wygrałem los na loterii, prawda? - wtrąca z uśmiechem. - Nasza działalność rozkwitała z dnia na dzień, kontraktów przybywało, zatrudnialiśmy mnóstwo pracowników, a dobrze zainwestowane pieniądze przychodziły same, słowem - passa! Wiodło mi się i w interesach, i w życiu osobistym. Zostałem nawet radnym - w końcu jako pracodawca liczyłem się w mieście. Poukładane życie, zadowolenie, uznanie… Miałem wszystko - stwierdza. MONIKA LIPIŃSKA N azywam się Tomasz, lat 62. Miałem wszystko: dyplom inżyniera, świetną pracę, dobrze prosperującą firmę, dom, dwa samochody, rodzinę. Od kilkunastu lat jestem w separacji z żoną, dzieci widuję sporadycznie. Mieszkam w starym drewniaku po dziadkach, a na chleb zarabiam na budowie. Uczciwie - zastrzega. - Nie boję się tych słów: przegrałem swoje życie - mówi. Wygrałem los na loterii Pytany o moment, kiedy hazard przejął nad nim kontrolę, pan Tomasza przywołuje końcówkę lat 80, czas, kiedy na fali przemian ustrojowych mało ambitną i słabo płatną pracę w geesie zamienił na rodzinną firmę handlową związaną z branżą rolniczą, którą założył i prowadził wraz z ojcem. To był strzał w dziesiątkę. Ze Ślepa uliczka - Zgubiły mnie wyjazdy w interesach do Warszawy - mówi krótko pan Tomasz. Przepraszając, zapala papierosa. - Dla człowieka z niewielkiej mieściny na wschodzie Polski zmieniająca się z dnia na dzień stolica była jak objawienie. Piękne hotele, spotkania z kontrahentami, alkohol, kwoty, jakimi obracaliśmy, luksus… To był świat, który mnie Hazardziście chodzi o to, by pieniądze zdobyć szybko i bez większego wysiłku. Brak dostępu do gier sprawia, że czuje, jakby rozsypywał się na kawałki. urzekł - mówi o początkach drogi donikąd. - Pewnego razu po podpisaniu umowy mój biznesowy partner namówił mnie na wieczór w kasynie. „Coś nowego, czemu nie?” - pomyślałem. Finał? - Bingo! Pękaty portfel, a przede wszystkim adrenalina, jakiej nie odczułem nigdy wcześniej - przyznaje. Potem przyszły kolejne okazje. Korzystał z nich bez oporów. I ze zmiennym szczęściem. Ze skromnego urzędnika stał się panem prezesem. Na minusie - Nie wiem, kiedy przestałem panować nad tym, co miało przynieść chwilowy relaks. Kiedy nie jechałem do Warszawy, chwytałem się innych sposobów: poker, totolotek, zakłady bukmacherskie. Kubłem zimnej wody był stan konta. Uspokajałem siebie i żonę. Potem brałem pożyczki jedna po drugiej, żeby się odegrać. Nie potrafiąc odpowiedzieć na pytanie „co dalej?”, wpadałem w panikę. Uspokajała mnie myśl: „spróbuję jeszcze raz”. Błędne koło... - wspomina mój rozmówca. - W ciągu pięciu lat przez hazard posypało się całe moje życie - mówi, nie ukrywając, że dzisiaj nie jest w stanie zachować pokerowej twarzy. - Wszystko przepadło. Trudno uwierzyć? A w to, że jednej nocy można zostawić w kasynie 150 tys. zł? Trudno zatrzymać tę ruletkę PYTAMY Małgorzatę Januszewską, psychologa Kasyno, ruletka, wielkie pieniądze… Choć w ciągu skojarzeń hazard lokujemy wśród pojęć odnoszących się do bardziej „wyrafinowanych” rozrywek, nałogiem podpadającym pod to pojęcie może być udział w konkursie audiotele czy granie w totolotka. Kiedy rozrywka przeradza się w hazard? Może nim być zarówno zasiadanie przy ruletce, jak też kupowanie losów loteryjnych czy słanie esemesów z nadzieją na wygraną. Jeżeli człowiek mając pusty portfel, staje na głowie, żeby np. zdobyć pieniądze na kupno kolejnej zdrapki albo na doładowanie telefonu, by móc wysłać kolejnego konkursowego esemesa, to sygnał, by szukać pomocy u specjalistów. Podobno nikt nie rodzi się z żyłką do hazardu. Można mówić o grupie osób podwyższonego ryzyka? Zamiłowania do ryzykownych gier nie wysysa się z mlekiem matki, jednak ten pierwszy bodziec pojawia się za sprawą bliskich. Wśród różnych kategorii hazardzistów powtarza się często motyw: występowanie ryzykownego grania w rodzinie. Ta nieszczęsna żyłka do hazardu często kształtuje się już u dzieci, które rodzice bądź dziadkowie skłaniali do uczestnictwa w grze, np. podsuwając kupon z liczbami do skreślenia, albo które były tylko świadkami grania. Na pewno większą skłonność do tego rodzaju uzależnienia mają osoby, które czują się niepewnie i poszukują sposobu na podniesienie własnej wartości. Do grupy podwyższonego ryzyka zaliczyć można dzieci rosnące w rodzinie, która pieniądz stawia na pierwszym miejscu, gdzie silny jest kult jego posiadania. Podkreślam: nie kult pracy czy zarabiania, tylko kult posiadania. W przypadku tego uzależnienia wszystko kręci się wokół portfela? Chodzi o zdobycie pieniędzy szybko i bez większego wysiłku. Stają się one swoistym katalizatorem samooceny w myśl zasady: mam je - jestem kimś, nie mam - jestem nikim. Nie wyznacza natomiast wartości takich, jak pracowitość czy sumienność. U nałogowych hazardzistów poszukiwanie drogi do realizacji celu dodaje im pewności siebie, a brak dostępu do grania sprawia, że czują, jakby rozsypywali się na kawałki. Ten etap uzależnienia jest już bardzo niebezpieczny. Do czego może doprowadzić to uwielbiane przez hazardzistów ryzyko? W 2012 r. odnotowano 12 prób samobójczych z powodu uzależnienia od hazardu. W 2007 r. podjęła ją tylko jedna taka osoba, co oznacza, że uzależnionych przyby- wa. Powód to problemy finansowe, fizyczna, psychiczna i emocjonalna ruina uzależnionego oraz dramat, który dotyka całą rodzinę. Na chłopski rozum tarapaty finansowe powinny być hamulcem, bodźcem do zatrzymania tej nieszczęsnej ruletki… Tutaj nie działa zdrowa logika. Długi, w jakie popada hazardzista, sięgają kwot niebotycznych. Dlatego próbuje on zdobyć „jakieś pieniądze”, by zacząć je spłacać. Sięga po najbardziej znany sposób, czyli wraca do nałogu, zapewne mając w pamięci nieliczne chwile, kiedy rzeczywiście wygrywał i triumfował. Zaprzestanie gry wiąże się dla niego z tym, że nie będzie mieć pieniędzy, jakkolwiek okazuje się, że właśnie wtedy, kiedy nie gra, ma przyrost gotówki. Ale on tego nie dostrzega. Czy przychodząc na terapię, hazardzista ma wolę i mocne postanowienie poprawy? Zacznijmy od tego, że zwykle nie z własnej woli szuka pomocy. Skłania go do tego rodzina - to w nią, w jej stabilność uderza najmocniej to uzależnienie, ponieważ zmienia jej sytuację finansową niejednokrotnie o 180 stopni. Udział w terapii, do czego zwykle zmusza współmałżonek, to kwestia być albo nie być rodziny, dalszego bycia razem. Niestety sami uzależnieni stają przed specjalistą zwykle z przekonaniem, że nic się takiego nie dzieje, że nad tym panują. Chcą jednego: pomocy w wyciszeniu emocjonalnym. Po co? Tylko po to, żeby lepiej trzymać się podczas gry. W pracy z osobą uzależnioną od hazardu problem, który ona sygnalizuje, stanowi wierzchołek góry lodowej. Jak najskuteczniej walczyć z tym uzależnieniem? Warunkiem każdej formy terapii jest podejście do niej z odpowiednią motywacją, a na pewno takim czynnikiem jest rodzina Największe efekty przynosi udział w spotkaniach anonimowych hazardzistów, tak jak alkoholika do pionu najszybciej postawi przynależność do AA. Taka grupa realizuje również program 12 kroków, który pozwala zachować abstynencję od hazardu i po prostu trzymać się w ryzach. W kręgu AH otwarcie mówi się o tym, że jakakolwiek gra, nawet zwykły zakład o kawę, jest jak kieliszek wódki dla zdrowiejącego alkoholika - powoduje lawinę zdarzeń, a w efekcie powrót do nałogu. Warto zaznaczyć, że nie zawsze hazard jest jednostką chorobową samą w sobie. Bardzo często występuje w towarzystwie np. choroby afektywnej dwubiegunowej, której objawem bywają zachowania ryzykowne. W takich przy- padkach pomocy trzeba szukać u psychiatry. Zgodzi się Pani ze stereotypem, że hazard jest domeną dorosłych mieszkańców wielkich miast? Automaty do gry stoją nawet w podrzędnych knajpach czy niewielkich wiejskich sklepach. Nie mam pewności, że bywają tam tylko dorośli. Na marginesie: obawiam się, niestety, że dorośli - zarówno pracujący w tych miejscach, jak i klienci - nie zwracają uwagi na przesiadujące tam dzieciaki. Ponieważ już u młodzieży szkolnej pojawiają się cechy uzależnienia, uważam, że za mało robi się w zakresie profilaktyki. Młodzież jest informowana o skutkach zażywania narkotyków czy alkoholu, natomiast nie słyszy o konsekwencjach hazardu. Stąd mój apel do rodziców i nauczycieli o podejmowanie takich tematów. Efekty przyniesie na pewno komunikat w racjonalny sposób dowodzący brak logiki w zachowaniach na pograniczu hazardu - wystarczy np. przeliczyć koszt esemesów wysłanych w ramach loterii na wartość konkretnego, użytecznego przedmiotu, który młody człowiek mógłby sobie za straconą kwotę kupić w sklepie. Chodzi o to, by zrozumiał, że konkurs czy loteria, które tak go omamiły, to żerowanie na ludzkiej naiwności. NOT. MONIKA LIPIŃSKA rozmowy echa www.echokatolickie.pl Zwiększyć potencjał bojowy Opinie 17 fot. www.mon.gov.pl Z Czesławem Mroczkiem, sekretarzem stanu w ministerstwie obrony narodowej, rozmawia Kinga Ochnio. W 2008 r. rząd uruchomił proces profesjonalizacji sił zbrojnych. Składa się na niego po pierwsze - armia zawodowa, po drugie - szkolenie, po trzecie - bardzo dobre uzbrojenie. Prezydent Bronisław Komorowski zatwierdził niedawno strategię bezpieczeństwa narodowego. Proszę powiedzieć, jakie są jej główne założenia? Jest to ogólny dokument, z którego wynika szereg planów wykonawczych dotyczących rozwoju sił zbrojnych czy modernizacji technicznej. Rozstrzygane są także kwestie związane z ogólnymi założeniami polityki obronnej, bezpieczeństwa naszego kraju. Znajduje się w nim potwierdzenie, że mamy dwa filary, na których budujemy bezpieczeństwo. Są nimi własny potencjał oraz członkostwo w instytucjach zewnętrznych, przede wszystkim NATO i Unii Europejskiej, która prowadzi politykę związaną z obroną, bezpieczeństwem. Umacnianie i dbałość o te dwa filary to główna myśl strategii bezpieczeństwa. Wspomniał Pan o modernizacji technicznej. Proszę przybliżyć jej najważniejsze punkty. Od wielu lat zmieniamy naszą armię, by była odpowiednio przygotowana do realizacji swoich zadań. W 2008 r. rząd uruchomił proces profesjonalizacji sił zbrojnych. Składa się na niego po pierwsze - armia zawodowa, po drugie - szkolenie, po trzecie - bardzo dobre uzbrojenie. Dwa pierwsze elementy osiągnęliśmy. Mamy zawodowe siły zbrojne, które są dobrze szkolone. Opracowaliśmy systemy szkolenia, zbudowaliśmy infrastrukturę szkoleniową. Oczywiście nie jest to proces zakończony, ale w stosunku do tego, co było kiedyś, możemy mówić o ogromnych zmianach: mamy trenażery, symulatory i cały sprzęt potrzebny do szkoleń. Koncentrujemy się teraz na trzecim elemencie, czyli modernizacji technicznej. Przezbrajamy polskie siły zbrojne na nowoczesny sprzęt, aby osiągnęły zdolności, które założyliśmy w dokumentach planistycznych dotyczących strategii. Chcemy zwiększyć siłę rażenia naszych armii. Dlatego budujemy zdolności rakietowe, obronę powietrzną i pozyskujemy drony. Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podczas wizyty w Siedlcach mówił o wzmocnieniu wschodniej części naszego kraju… Zmiany struktur jednostek wojskowych opisane są w dokumentach dotyczących rozwoju naszej armii. Wzmocnienie ściany wschodniej pojawiało się wcześniej w planach. Obecnie w świetle pogorszenia stanu bezpieczeństwa w tej części świata, nabrały one szczególnego znaczenia. Dlatego nie przypadkiem mówił o tym minister Tomasz Siemoniak w Siedlcach. Dzisiaj z całą pewnością możemy stwierdzić, że to wzmocnienie będzie dotyczyło 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, która ma swoje pododdziały w Siedlcach. Jest to brygada ulokowana we wschodniej części kraju, poczynając od Wesołej, a potem idąc coraz bardziej na wschód: Siedlce, Chełm i Zamość. Wchodzi w skład 16 Dywizji Zmechanizowanej, która ma większość swoich oddziałów we wschodniej części kraju: chociażby 9 Braniewska Brygada Kawalerii Pancernej, bardzo mocno wysunięta na wschód. Wzmocnienie będzie polegało na wyposażeniu tych jednostek w nowoczesne systemy uzbrojenia i na zwiększeniu etatowym, tak by osiągnąć większą gotowość tych pododdziałów. Nad szczegółami pracuje Sztab Generalny WP. Czy możemy już teraz mówić o docelowej liczbie żołnierzy, którzy będą stacjonować na wschodniej ścianie, w tym w Siedlcach? Czy zostaną przeniesieni z innej części kraju? Szczegóły będą znane za kilka tygodni, kiedy SG WP przygotuje projekt dokumentu. Tak jak powiedziałem, chcemy zwiększyć stan etatowy 1 Brygady Pancernej, by miała ona większą gotowość. Przed zakończeniem prac nad dokumentem nie mogę powiedzieć o ilościach oraz gdzie konkretnie te etaty będą skierowane. Zostaną one przeniesione z instytucji central- nych. Będziemy to robili z taką myślą, by rozwinąć konkretne pododdziały, a co się z tym wiąże - zwiększyć gotowość na określonym sprzęcie wojskowym, ważnym z punktu widzenia potencjału bojowego. Nie będziemy zwiększać etatów tylko po to, by było więcej żołnierzy w jednostkach, lecz po to, by zwiększyć potencjał bojowy naszych sił zbrojnych. Rozumiem, że za żołnierzami pójdzie także sprzęt... W jednostkach, które wymieniałem, jest sprzęt, a zwiększenie etatowe będzie oznaczać, iż te jednostki będą w stałej gotowości, bez konieczności uzupełniania stanów osobowych w stanach zagrożenia. Nie wchodząc w szczegóły, można powiedzieć, iż wybrane jednostki na ścianie wschodniej będą miały większą gotowość do działania. Wraz ze wzmocnieniem wschodniej ściany mają pojawić się inwestycje w infrastrukturę. Czy możemy mówić tu o jakichś konkretach? Infrastruktura musi być dostosowana do sprzętu, którym dysponują jednostki wojskowe. Dopóki nie będziemy znać konkretnych przesunięć sprzętu, nie będziemy mogli mówić o infrastrukturze. Czy wzmocnienie obronności kraju na wschodzie ma związek z konfliktem na Ukrainie? Nie zaczynamy niczego od nowa. Planowane zmiany są elementem długiego procesu, w którym Polska od 1990 r. zmienia strukturę sił zbrojnych, myśląc o zwiększeniu potencjału bojowego i skuteczności. Realizujemy obecnie jeden z największych procesów inwestycyjnych w Polsce, za który to projekt odpowiadam. Jest to program modernizacji technicznej, w którym - w perspektywie dziesięcioletniej - przeznaczamy 137 mld zł na inwestycje. Do tej pory był tylko jeden większy projekt - dotyczył budowy autostrad i dróg krajowych. Nasz program zwiększa oczywiście Mamy dwa filary, na których budujemy bezpieczeństwo naszego kraju. Są nimi własny potencjał oraz członkostwo w instytucjach zewnętrznych, przede wszystkim NATO i Unii Europejskiej, która prowadzi politykę związaną z obroną, bezpieczeństwem. potencjał bojowy i jakość działania wojska. Do tego dostosowujemy te niewielkie zmiany z punktu widzenia sił zbrojnych, czyli zwiększenie liczebności na ścianie wschodniej. Jak powiedziałem, siłę naszej armii budują nowoczesne systemy uzbrojenia - te, które posiadamy, jak np. F16, Rosomaki czy pplSpike, oraz te, które niedługo pozyskamy, jak np. obrona powietrzna, drony czy śmigłowce uderzeniowe. To są wielkie programy modernizacyjne, które zwiększają siłę rażenia i potencjał sił zbrojnych. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom przetarg na 70 śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii nie zostanie rozstrzygnięty w tym roku. Z czego wynika to opóźnienie? Przesunięcie terminu składania ostatecznych ofert na śmigłowiec wielozadaniowy dla polskiej armii spowodowany jest prośbami oferentów. Chcemy zapewnić uczestnikom postępowania potrzebny im czas na rzetelne i dokładne przygotowanie ofert. Oczekujemy na informację od firm biorących udział w postępowaniu do końca roku. Rozstrzygnięcie przetargu nastąpi w pierwszym kwartale 2015 r. A co z rezerwistami? Czy powinni stresować się, że zostaną powołani w najbliższym czasie? Jakie są plany wobec nich? Odnotowujemy zwiększoną gotowość do ochotniczej służby wojskowej. Mamy autentyczną - z czego jesteśmy dumni - gotowość, a nawet doping płynący w naszą stronę z kraju od ochotników, którzy chcą brać udział w ćwiczeniach wojskowych, chcą wspierać wysiłek obronny kraju. Jeśli chodzi o rezerwy, to Polska - tak jak każdy inny kraj - je posiada. Natomiast teraz najważniejszym zagadnieniem jest stworzenie systemu szkoleń i ćwiczeń, by zagospodarować zapał, gotowość wielu osób chcacych wspierać wysiłek obronny. Dziękuję za rozmowę. EchoKatolickie publicystyka Sposób na życie Słowom zachęty do włączenia się w ideę niesienia pomocy potrzebującym towarzyszy przekonanie, że tego rodzaju zaangażowanie… dodaje skrzydeł. Pomoc, która uskrzydla Najcenniejszą nagrodą dla wolontariuszy jest radość płynąca ze świadomości, że nawet posiadając niewiele, można komuś pomóc - Katarzyna Bryłka, koordynatorka CW, przyklaskuje prawdzie, iż opierająca się na zasadzie bezinteresowności idea wolontariatu zawsze ubogaca obie strony. C entrum Wolontariatu Caritas Diecezji Siedleckiej zaistniało oficjalnie w 2012 r. Wcześniej, tj. od 2009 r. funkcjonowało jako tzw. Biuro Wolontariatu. Pytana o cel przyświecający jego powołaniu, Katarzyna Bryłka z CW wyjaśnia, iż główną ideą działań podejmowanych w ramach sekcji jest pragnienie zmieniania lokalnego środowiska. - Misją centrum staje się propagowanie i rozwój wolontariatu na terenie Siedlec - akcentuje. Przejawy aktywności Zadania podejmowane przez wolontariuszy w ramach CW koordynatorka dzieli na trzy obszary: tzw. projekty „Po domach” i „W organizacji” oraz wolontariat akcyjny. - W ramach pierwszego z nich wolontariusze pomagają osobom potrzebującym w ich miejscu zamieszkania - precyzuje, podając przykład wspierania w nauce dzieci wychowywanych przez samotne matki czy korepetycji udzielanych uczniom z uboższych rodzin. Forma „domowej” pomocy adresowana jest też do osób starszych. Odwiedzający seniorów wolontariusze zabawiają ich rozmową, wspierają w codziennym funkcjonowaniu poprzez m.in. zrobienie zakupów czy pomoc w porządkach. Przejawem aktywności ludzi dobrego serca jest również czas poświęcany osobom chorym i niepełnosprawnym. - W realizację tegorocznego projektu „Po domach” zaangażowało się ok. 60 osób - K. Bryłka nie ukrywa, że liczba wolontariuszy przewijających się przez CW jest trudna do oszacowania. - Zazwyczaj są to ludzie młodzi: licealiści i studenci, jednak w wolontariat aktywnie włączają się także seniorzy - dodaje. W świetlicy i na ulicy Z myślą o pozyskaniu jak największego grona osób gotowych do poświęcenia na rzecz drugie- numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. go człowieka CW realizuje m.in. projekt „W organizacji”. Celem działania jest promocja idei wolontariatu w instytucjach społecznych czy organizacjach pozarządowych. Siedleckie centrum współpracuje m.in. ze świetlicami, miejscowym Domem Dziecka, „Wioską Dziecięcą”, Domem Pomocy Społecznej czy hospicjum. W pomoc podopiecznym poszczególnych placówek włączyło się łącznie w mijającym roku ok. 100 osób. Wolontariat akcyjny z kolei angażuje chętnych w zależności od liczby oraz rodzaju przeprowadzanych inicjatyw. I tak w rocznym programie działań organizowanych przez Caritas są m.in. zbiórki żywności, streetworking, tj. praca prowadzona na ulicach wśród ludzi bezdomnych, koncerty charytatywne czy przygotowanie paczek świątecznych. Wolontariusze pomagają też w realizacji Wakacyjnej Akcji Caritas czy Marszu dla Życia i Rodziny. Najcenniejsza nagroda Słowom zachęty do włączenia się w ideę niesienia pomocy potrzebującym towarzyszy przekonanie, że tego rodzaju zaangażowanie… dodaje skrzydeł. - Wolontariat zmienia ludzi i nakręca ich pozytywnie - stawianą tezę koordynatorka CW podpiera świadectwami ludzi, z którymi na co dzień współpracuje, oraz własnymi doświadczeniami. - W przeszłości pomagałam dwóm chłopcom w odrabianiu lekcji - wspomina, nie ukrywając, że efekty zaangażowania przekładające się na szkolne wyniki były dla niej źródłem satysfakcji. - Najcenniejszą nagrodą dla wolontariuszy jest radość płynąca ze świadomości, że nawet posiadając niewiele, można komuś pomóc… - puentuje K. Bryłka z uwagą, iż opierająca się na zasadzie bezinteresowności idea wolontariatu zawsze ubogaca obie strony: oferującego wsparcie WA i obdarowanego. Do listy zalet, jakimi owocuje zaangażowanie na rzecz bliźniego w potrzebie, Ewa Gałach pracująca na co dzień z dziećmi w ramach zajęć świetlicowych dodaje szansę spojrzenia na siebie i własne życie z innej strony. - Wolontariat uczy pokory, zrozumienia, że nie jesteśmy pępkiem świata, bo tuż obok żyje drugi człowiek, równie ważny - uściśla. Monika Tymińska, nauczycielka w Zespole Szkół w Latowiczu, nadmienia, że choć najbardziej ceni pomoc cichą i dyskretną - bez rozgłosu niczym dobra wróżka, gdy pojawiła się propozycja objęcia opieki nad sekcją wolontariacką „Starszy Brat - Starsza Siostra”, zgodziła się bez wahania. Wolontariat uczy pokory, zrozumienia, że nie jesteśmy pępkiem świata, bo tuż obok żyje drugi człowiek, równie ważny. Fot. arch. 18 E wa Gałach kierująca świetlicą profilaktyczno-wychowawczą przy parafii św. Stanisława w Siedlcach wzbrania się przed stawianiem znaku równości między wolontariatem a poświęcaniem się. Tłumaczy, iż decyzja o zaangażowaniu to skutek pragnienia niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, ofiarowania mu swojego czasu, dobrego słowa czy choćby uśmiechu. - Z niczego nie rezygnujemy i niczego się nie wyrzekamy. Wolontariat to kwestia dokonania wyboru, następnie sprawnej organizacji i odnalezienia miejsca - przestrzeni, gdzie można poczuć się spełnionym - podkreśla, wyjaśniając, że zaangażowanie w pomoc drugiemu człowiekowi jest źródłem satysfakcji, a szczęście - jak głosi przysłowie - to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli… Pan Bóg widzi - to najważniejsze! Podopiecznym świetlicy przy św. Stanisławie pomagają ich niewiele starsi koledzy. - Naszymi wolontariuszami są uczniowie siedleckich szkół średnich i studenci wyższych uczelni. W tym roku jest z nami też liczna grupa młodzieży z I Liceum Ogólnokształcącego, którzy dyżurują według grafiku opracowanego przez katechetkę s. Małgorzatę Maksymiuk - wyjaśnia E. Gałach, chwaląc wspaniałych pomocników jak ich określa - za sumienność, radość i zapał. - Odrabiają z naszymi wychowankami lekcje, pomagają podczas zajęć i zabaw z dziećmi, grają z nimi w gry planszowe czy zręcznościowe, często wspólnie śpiewają i przygotowują prace plastyczne - wymienia z uwagą, iż wolontariat to lekcja otwartości na drugiego człowieka, odpowiedzialności oraz cierpliwości. Monika Tymińska, nauczycielka w Zespole Szkół w Latowiczu, nadmienia, że choć najbardziej ceni pomoc cichą i dyskretną - bez rozgłosu niczym dobra wróżka, gdy pojawiła się propozycja objęcia opieki nad sekcją wolontariacką „Starszy Brat - Starsza Siostra”, zgodziła się bez wahania. I choć główną płaszczyzną ich aktywności pozostaje szkoła, dobroczynną działalnością obejmują też teren gmi- ny i powiatu. Przeprowadzają akcje mające na celu pomoc konkretnym osobom, organizują różnego rodzaju zbiórki. M. Tymińska pomaga również indywidualnie. - Pan Bóg widzi - to najważniejsze! Nie ma sensu o tym opowiadać - kwituje, sugerując, że dobro, jakiego doświadcza na co dzień, jest najcenniejszą zapłatą i najskuteczniejszym bodźcem do dalszego zaangażowania. Pozwala na radość z drobiazgów - Świadomość, że mogę komuś pomóc, daje mi ogromną satysfakcję. Angażuję się, bo kocham to, co robię… - wtóruje przedmówczyni Mateusz Szlassa. Wolontariacką pasję - co akcentuje - zaszczepiła w nim w latach nauki gimnazjalnej nauczycielka religii, która szukała chętnych do pomocy przy organizacji pikniku integracyjnego w siedleckim Domu Pomocy Społecznej „Dom nad Stawami”. - Zgłosiłem się i zostałem na trzy kolejne edycje, po czym postanowiłem stać się czynnym wolontariuszem. W efekcie z DPS współpracuję już dziewięć lat, zaś z Katolickim Stowarzyszeniem Niepełnosprawnych około siedmiu wyjawia. Podpytywany o specyfikę swojego zaangażowania, chłopak wskazuje m.in. na pomoc w dotarciu na kółka zainteresowań członkom KSN, jak również wizyty domowe, podczas których wspierają podopiecznych stowarzyszenia w codziennych czynnościach. - Poznałem wielu fajnych ludzi, dla których wolontariat jest sposobem na życie - sygnalizuje i zachęca innych do pójścia tym tropem. - To procentuje! Do listy zalet, jakimi owocuje zaangażowanie na rzecz bliźniego w potrzebie, m.in. otwartości i wrażliwości, E. Gałach dodaje szansę spojrzenia na siebie i własne życie, radości i troski, z innej strony. - Wolontariat uczy pokory, zrozumienia, że nie jesteśmy pępkiem świata, bo tuż obok żyje drugi człowiek, równie ważny. Wolontariat, jeśli tylko potrafimy to dostrzec, pozwala też na radość z drobiazgów - tłumaczy, puentą czyniąc stwierdzenie, że okazana dobroć lubi powracać… WA PUBLiCystyKA www.echokatolickie.pl W Fundamenty Europy W niezwykle mocnych słowach papież odniósł się najpierw do fundamentów zjednoczonej Europy. Według jej ojców założycieli miały nimi być wspólne działanie, pokój, jedność, a nade wszystko zaufanie do człowieka jako osoby obdarzonej transcendentną, nadprzyrodzoną godnością. Natomiast dziś, zdaniem Ojca świętego, istnieje zbyt wiele sytuacji, „w których istoty ludzkie są traktowane jak przedmioty, których koncepcję, strukturę i przydatność można zaprogramować, a które następnie można wyrzucić, gdy nie są już potrzebne, gdyż stają się słabe, chore lub stare”. Dodał, że w debacie politycznej „przeważają kwestie techniczne i ekonomiczne”, przez co człowiekowi „grozi sprowadzenie do bycia jedynie trybikiem w mechanizmie. Ostrzegł, że „w ostatnich latach (…) rośnie nieufność obywateli do instytucji uznanych za odległe, trudniące się ustanawianiem przepisów postrzeganych jako dalekie od wrażliwości poszczególnych narodów, jeśli nie wręcz za szkodliwe”. - Z wielu stron odnosi się ogólne wrażenie zmęczenia i starzenia się Europy - babci, już bezpłodnej i nietętniącej życiem. Z tego względu wydaje się, że wielkie ideały, które inspirowały Europę, straciły siłę przyciągania na rzecz biurokratycznych mechanizmów technicznych swoich instytucji - wskazał papież. Europa ducha Jako receptę na przywrócenie nadziei Ojciec święty wskazał równowagę: ciągłe spotkanie między niebem a ziemią, pogodzenie kwestii doczesnych z nadprzyrodzonymi, otwartość na chrześcijańskie korzenie naszego kontynentu. Dodał, że Europa musi być wierna swej tożsamości kulturowej. - Drodzy eurodeputowani, nadeszła pora, aby wspólnie budować Europę, która nie obraca się wokół gospodarki, ale wokół świętości osoby ludzkiej, wartości niezbywalnych; Europę śmiało obejmującą swoją przeszłość i z ufnością spoglądającą na swoją przyszłość, aby w pełni i z nadzieją żyć swoją teraźniejszością. Nadeszła chwila, aby porzucić ideę Europy przestraszonej i zamkniętej w sobie, aby rozbudzić i krzewić Europę uczestniczącą, niosącą wiedzę, sztukę, muzykę, wartości humanistyczne, a także wartości wiary. Europę kontemplującą niebo i dążącą do ideałów; Europę, która 19 fot. CLAUDe trUong-ngoC / WiKiMeDiA CoMMons e wtorek, 25 listopada, papież Franciszek był gościem PE w Strasburgu. Najważniejszym punktem wizyty stało się papieskie przemówienie na forum parlamentu. opinie Jako receptę na przywrócenie nadziei Ojciec Święty wskazał równowagę: ciągłe spotkanie między niebem a ziemią, pogodzenie kwestii doczesnych z nadprzyrodzonymi, otwartość na chrześcijańskie korzenie naszego kontynentu. Dodał, że Europa musi być wierna swej tożsamości kulturowej. Pracowite dni papieża Ostatni tydzień listopada był dla papieża Franciszka bardzo pracowity. Podczas dwóch wizyt - w Parlamencie Europejskim oraz w Turcji - powiedział on wiele ważnych słów, które mogą wywrzeć ogromny wpływ na losy Europy oraz na stosunki chrześcijaństwa z prawosławiem i z islamem. opiekuje się, broni i chroni człowieka; Europę podążającą po ziemi bezpiecznej i solidnej, będącą cennym punktem odniesienia dla całej ludzkości! - zakończył papież. Jego przemówienie było wielokrotnie przerywane oklaskami, a na zakończenie zostało przyjęte długą owacją. Turcja - spotkanie z patriarchą Z kolei w dniach 28-30 listopada papież Franciszek pielgrzymował do Turcji. Odwiedził dwa miasta Ankarę i Stambuł. Spotkał się m.in. z prawosławnym patriarchą Konstantynopola - Bartłomiejem, uznawanym za nieformalnego przywódcę prawosławia na świecie. Papież zaznaczył, że obydwa Kościoły już są na drodze ku pełnej jedności, choć jak dotąd jest ona jedynie częściowa. Dlatego potrzebna jest modlitwa o „wielki dar pełnej jedności i zdolności przyjęcia go w naszym życiu”. Papież i patriarcha udzielili wspólnie błogosławieństwa oraz podpisali deklarację. Zapewnili w niej, Drodzy eurodeputowani, nadeszła pora, aby wspólnie budować Europę, która nie obraca się wokół gospodarki, ale wokół świętości osoby ludzkiej, wartości niezbywalnych. że pragną dalej podążać razem, by z miłością i zaufaniem przezwyciężyć przeszkody dzielące katolików i prawosławnych. Odnieśli się także do sytuacji w świecie. Ich szczególny niepokój budzi sytuacja w Iraku, Syrii i na całym Bliskim Wschodzie. Wskazali też na konieczność dialogu z islamem. Zachęcili do współpracy na rzecz sprawiedliwości, pokoju i szacunku dla godności oraz praw każdego człowieka. Nie zapomnieli o Ukrainie i wezwali strony konfliktu do poszukiwania drogi dialogu, a także poszanowania prawa międzynarodowego. Władze państwowe Polityczny wymiar podróży obejmował 28 listopada wizytę papieża w Mauzoleum Mustafy Kemala Atatürka - współtwórcy i pierwszego prezydenta (1923-38) Republiki Tureckiej, uznawanego za „ojca narodu”, a także spotkanie z władzami tego kraju. Ojciec święty rozmawiał z prezydentem i premierem. Przemawiając do przedstawicieli władz tureckich, wezwał je do poszanowania praw człowieka i wolności religijnej. Odniósł się także do konfliktów na Bliskim Wschodzie. Zdecydowanie potępił przemoc stosowaną przez terrorystów w Syrii i Iraku. Muzułmanie i katolicy Kolejnym wymiarem wizyty był dialog z islamem. Mówiąc o roli muzułmanów i chrześcijan, papież wskazał na szereg elementów łączących wyznawców obydwu religii, które mogą zmienić życie i zapewnić solidne podstawy godności i braterstwa między ludźmi. Dodał, że uznanie i rozwijanie tej wspólnoty duchowej pomaga również promować i bronić w społeczeństwie wartości moralnych, pokoju i wolności. W programie papieskiej wizyty nie mogło zabraknąć spotkań z katolikami. Najpierw Franciszek spotkał się w Stambule ze zwierzchnikami i przedstawicielami Kościoła katolickiego różnych obrządków. Następnie w katedrze obrządku łacińskiego pw. Ducha świętego odprawił jedyną podczas podróży publiczną Mszę św. (NA PODST. KAI - OPRAC. XAA) warto PrZecZytać Niezwykły lider P To nie jest kolejna biografia papieża Franciszka. To obraz wpływu jego formacji otrzymanej w zakonie jezuitów na wartości i zasady, które wyznaje i wprowadza w życie jako przywódca. apież Franciszek nie boi się poddawać krytyce całego obowiązującego w naszej kulturze podejścia do przywództwa, proponując inspirującą wizję sposobu życia i wartości wyznawanych przez lidera. świadomie rzuca wyzwanie postawie licznych wybitnych postaci dzisiejszego życia publicznego, zachowujących się powierzchownie i sztucznie. W ten sposób próbuje pobudzić nas do działania. Nasza kultura staje się coraz bardziej pochłonięta sobą i zafascynowana powierzchownymi celami; Ojciec święty zaś chce, byśmy skierowali swoją uwagę poza siebie, byśmy skupili się na walce o prawa naszych najbardziej potrzebujących braci i sióstr na całym świecie. Być może papież Franciszek zainspiruje nas do wypracowania czegoś, co można by określić mianem nowych nawyków przywódczych. Jego powołanie do kierowania Kościołem może być dla nas wezwaniem do głębokiej refleksji nad powołaniem do przywództwa skierowanym do każdego z nas, niezależnie od tego, czy przeżywamy to powołanie jako szefowie, rodzice czy kapłani. JAG Chris Lowney, Lider papież Franciszek, Wydawnictwo WAM, Kraków 2014. EchoKatolickie komentarze zwierzeniE kontrolowane: anna wolańska Idzie nowe N ie ma się co zastanawiać - największą gwiazdą gromadną ostatnich wyborów był PSL, a indywidualną - Robert Biedroń. Fenomen jednego i drugiego bohatera jest w stanie na długie lata zapewnić socjologom pracę, czyli przyczynek do rozmyślań i formułowania wniosków. W obu przypadkach społeczne poparcie w czasie ostatecznego starcia przeszło chyba najśmielsze oczekiwania nie tylko zainteresowanych. Za Biedronia to nawet pochwalili nas Niemcy. Że jednak nie jesteśmy takimi zakutymi katolami i homofobami, jak myśleli, tylko mamy zadatki na nowoczesnych - witaj, Europo! Bo nie spodziewali się, że polskie miasto na prezydenta sobie geja wybierze. Problem jest chyba jednak zupełnie inny: bez większego ryzyka można by powiedzieć, że zasługa, czyli rozpoznawalność nowego prezydenta Słupska właśnie z jego orientacji wynika. Z przedkładania dolnych partii ciała nad górne. A w zarządzaniu ważne są jednak inne niż te, którymi pan Biedroń epatuje. „To jest zwycięstwo otwartej, nowoczesnej, europejskiej Polski” - mówi nowy strażnik słupskiego żyrandola. Czyli że kartą przetargową była tu jednak orientacja seksualna kandydata? Co prawda prezydent-elekt w ramach deklarowanego programu oszczędnościowego obiecuje natychmiast wymienić w żyrandolu żarówki na energooszczędne, a to już na pewno jest manewr gospodarczy. Dla oszczędności też podobno będzie używał roweru jako środka komunikacji. Równiacha. Swój chłop. W kampanii, jak mówi, niemało się napracował, żeby zyskać poparcie słupszczan. Na czym polega nowa, rewelacyjna, jak się okazuje, metoda pozyskiwania elektoratu? Ano na chodzeniu od domu do domu i brataniu się z ludem. Wygląda na to, że nie ma znaczenia, jakich bajek się naopowiada, ile się naobiecuje. Jak wiadomo, pamięć wyborcza trwa najwyżej dwa miesiące. Mało kto przejmuje się realizacją wyborczych obietnic. Najważniejsze, że kandydat przyszedł, pogadał, obsmarował konkurencję, podał rękę. Czyli taki ludzki pan, taki nasz człowiek, chłopak z sąsiedztwa. Żaden polityk, żaden obcy. Będziemy sobie mogli razem z nim porządzić. Trochę to przypomina powody popularności lumpeksów: można mierzyć i dotykać, ile się da, a świadomość, że się mierzy i dotyka zagraniczne bezcenna. Aż ciarki człowieka przechodzą, jak sobie pomyśli o kolejnych wyborach. Toż już niedługo mogą zacząć realizować tak pięknie sprawdzony sposób agitowania zwolennicy kandydatów na prezydenta kraju. A potem w kolejnych wyborach samorządowych. Nie zamykajmy drzwi? Wygraną Biedronia i duże (mimo ostatecznie przegranej kampanii) poparcie dla Małkowskiego w Olsztynie można by skwitować powiedzeniem, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. I to by było stwierdzenie optymistyczne. Ale chyba jest mniej wesoło - bo kto wie, czy to nie nadchodzące wielkimi krokami nowe. Wszak w dyskusjach o fenomenie Biedronia najważniejszym argumentem okazuje się stwierdzenie, że nie możemy ciągle odstawać od Europy. I, o zgrozo! są to wypowiedzi ludzi, których na pierwszy rzut oka można by uznać za rozsądnych i dojrzałych. Pora umierać? A może plunąć w twarz bucie? Tylko - kto się odważy? jak amen w pacierzu: ks. paweł siedlanowski Zemsta jest słodka W ferworze fetowania zwycięstwa koalicji rządzącej prawie niezauważony został fakt, iż w poniedziałek, 1 grudnia, na wniosek europosłów PO, a także głosami posłów należących do Europejskiej Partii Ludowej został zablokowany projekt budowy z unijnych funduszy tzw. Via Carpathia - szlaku komunikacyjnego kluczowego dla Polski wschodniej, spinającego Europę północną z południową, biegnącego z Kłajpedy do Tesalonik. Jest to informacja o tyle istotna, że dotyczy bezpośrednio naszego regionu: droga przechodziłaby przez Kock, Międzyrzec Podlaski i Łosice, częściowo pokrywając się z drogą krajową nr 19. Niewątpliwie powstanie S-19 przyczyniłoby się do ożywienia gospodarczego tzw. ściany wschodniej. Takiej decyzji można było jednak się spodziewać. Stosunek PO do regionu, który uparcie głosuje na pisiorów jakiś czas temu lapidarnie i z wdziękiem - właściwym „partii miłości” - ujął minister skarbu Włodzimierz Karpiński w trakcie rozmowy z prezesem Orlenu, Jackiem Krawcem, twierdząc: „ch… tam z tą Polską wschodnią”. Prawda, że urocze? Ciekawe jest to, że na posiedzeniach Komisji Europejskiej wcześniej wielokrotnie podkreślano, iż inwestycja jest zgodna z filozofią Unii w zakresie wyrównywania różnic między jej nowymi i starymi krajami. Cóż, „wind of change” dmucha w różne strony. Nie pierwszy raz zresztą. Jak podał portal Niezależna.pl, europoseł PO Jarosław Wałęsa stwierdził, że nie można w tej sprawie nic więcej zrobić i zaapelował o zamknięcie projektu raz na zawsze. Wsparła go europosłanka Julia Pitera. Oceniła, że Podkarpacie jest jednym z najlepiej dofinansowanych regionów w Polsce (!) i podała w wątpliwość zasadność inwestycji. Na otarcie łez pozostały nam fragmenty S-19 - widma, czyli liczący 6,6 km odcinek obwodnicy Międzyrzeca Podlaskiego oraz prawie ośmiokilometrowa obwodnica Kocka. Dobre i to. Jak słusznie zauważył jeden z komentatorów, podobnych dylematów politycy numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. rys. m. andrzejewski 20 europejscy i polscy euroentuzjaści nie mają z terenami zachodniej Polski. Szlaki komunikacyjne są tak wytyczane, aby stanowić naturalne przedłużenie autostrad niemieckich. Przypadek? Może tak, może nie. Na moim biurku leży broszurka ARiMR pt. „Wykaz norm i wymogów obowiązujących od 1915 r. oraz zazielenienie WPR”. Jest tam mowa m.in. o ochronie dzikiego ptactwa, tworzeniu obszarów lęgowych, siedlisk dzikiej fauny i flory, ugorowaniu, utrzymywaniu w ramach gospodarstw obszarów proekologicznych itp. Na to fundusze są. I to niemałe. Może zatem zaorać Podlasie, pozamykać zakłady pracy - niech region zamieni się bagna i zarośnie puszczą! Lud, niczym prasłowianie (precyzyjnie rzecz ujmując: jego uparta reszta - pozostali zasiedlą przedmieścia Londynu, Dublina czy gospodarstwa bauerów w niemieckich landach) będzie się ubierał w skóry, mieszkał w kurnych chatach, stanowiąc atrakcję turystyczną dla bogatych Europejczyków przyjeżdżających tu na wakacje. Kasa popłynie. No i przy okazji mapka wyborcza Podlasia, Lubelszczyzny czy Podkarpacia (brrrr!) wreszcie zaróżowi się wysokimi słupkami poparcia dla PO i PSL! Znienawidzone pisiory wymrą naturalną śmiercią, ewentualnie zostaną poddani lemingowskiej naturalizacji na warszawskich osiedlach. Szanowni Państwo, zemsta jest słodka! Gdybyście lepiej wybierali, mielibyście Via Carpathia. Ale wy ciągle tylko: PiS i PiS... Trzeba się obudzić! Posłuchać skąd wieje wiatr! Uśmiechać się i kłaniać komu trzeba. I krzyżyki wstawiać we właściwe kratki na kartkach wyborczych. Może się wtedy ministrowie, europosłowie miłościwie nam Panującej zlitują. I może dadzą trochę pieniędzy, aby dziury na naszych biedniutkich drogach załatać. Przecież ci zachodni turyści, spragnieni widoku gniazd bocianich, taplających się w bagniskach łosiów i szumu puszczy, muszą jakoś do nas dojechać, no nie?... ZBIREK Widok z okna GRZEGORZ ŁĘCICKI Kto jest wilkiem? P rzeżyłam ostatnio straszliwy koszmar - dawno niewidziana znajoma, spotkana przypadkiem w kolejce do kasy supermarketu, zagadnęła mnie, wyjmując jednocześnie z koszyka rozmaite produkty wędrujące posłusznie na ruchomej taśmie do czytnika pani kasjerki. Cierpliwie poczekała, aż zapłacę za swoje zakupy, by kontynuować opowieść. - Byłam z wnuczkami na spacerze. Zabrałam je na taki plac zabaw. Ławeczki, piaskownica, jakieś drabinki, huśtawki; nawet ładne, kolorowe, plastikowe, bezpieczne. Wydawałoby się, że idylla. Aż tu nagle zza krzaków wypadł, głośno ujadając, wielki pies; nie znam się na rasach, ale to chyba jakaś nowa, bo nigdy wcześniej takiego szkaradziejstwa nie widziałam. Pysk wielki i pomarszczony, jakby dopiero co zderzył się z autobusem czy kaloryferem. Oniemiała z przerażenia widziałam, jak pędzi na plac zabaw, do biegających dzieci; te, gdy go zauważyły, zaczęły krzyczeć i piszczeć z przerażenia; któreś nawet zapłakało. Najgorsze było to, że nie wiedziałam, co mam robić, jak chronić dzieci. Takie myśli przeleciały mi przez głowę dosłownie w ułamku sekundy. Rzuciłam się na ratunek, ale gdzie stara baba wygra z szybkim psem. Ten zaś zaczął krążyć wokół dzieci i szczekał jakby jeszcze głośniej. Porwałam małą wnuczkę na ręce, a wnuczek uczepił się mej nogi i wtulił w płaszcz. Pies biegał naokoło, a nawet próbował rzucić się na ludzi. Ze strachu o dzieci biły na mnie wszystkie poty... Wtem zza drzew wyszedł jakiś mężczyzna w średnim wieku; w ręce trzymał grubą smycz. Wołał na psa, a potem krzyknął do mnie, bym się nie bała, bo to dobry piesek, nie gryzie i nikomu krzywdy nie zrobi. I to było najbardziej przerażające. Gdy wreszcie złapał psa, uwiązał na smyczy i odszedł, uświadomiłam sobie, że nie powiedziałam mu najważniejszego, tego mianowicie, ile strachu się najadłam przez jego czworonożnego pupila. Czy naprawdę właściciele psów są tak pozbawieni fantazji, że nie przyjmują do wiadomości, iż nie wszyscy muszą być miłośnikami wielkich, groźnych psów? Retoryczne pytanie pozostało bez odpowiedzi. Jakiś kosmita obserwujący naszą, polską rzeczywistość mógłby dojść do wniosku, że wśród dominujących gatunków są dwa charakterystyczne: ludzie oraz psy. Pewien ład społeczny, co więcej - kultura osobista, nakazuje przestrzegania dobrych obyczajów także w sytuacjach, w których ma się do czynienia z obecnością zwierząt. Nakaz wyprowadzania psów w kagańcach i na smyczy nie jest pozbawiony sensu; jego przestrzeganie ma chronić przed atakiem czasem bardzo agresywnych i groźnych czworonogów. W tym przypadku jest oczywiste, że należy ufać bardziej owym zabezpieczeniom niż przekonaniu właściciela o łagodności owych monstrów. Żadna tresura nie podaruje bowiem psu... rozumu, a istota go pozbawiona, kierująca się wyłącznie instynktem, wciąż pozostaje stworzeniem nieznanym, groźnym, bo nieprzewidywalnym. Opisany wyżej przypadek dobitnie ilustruje znaną prawdę o tym, że pies świadczy o swoim właścicielu. Pozbawienie empatii, współczucia, zdolności przewidywania cudzego strachu i stresu, narażenie na przeżywanie przez innych chwil grozy - niezbyt dobrze świadczy o posiadaczach wielkich psów swobodnie puszczanych w mieście. I stąd tytułowe pytanie: gdzie w takim przypadku ukrywa się prawdziwy wilk: w psie czy w jego właścicielu? Opinie KomentarzE www.echokatolickie.pl Kto wziął sznur do ręki 21 ks. Jacek Wł. Świątek W ydaje się, że powinna nią być po prostu rzeczywistość i zwykła przaśna logika, w której nie ma możliwości dywagowania, lecz rządzą nią nieubłagane prawa prawdy i fałszu. Tymczasem nieodmiennie w naszej społeczności dominantą są ideologie. Nie chodzi jednakże o te wielkie i zrodzone w wiekowym bólu wymyślania, lecz raczej o nasze małe, które zrazu przypominają marzenia. I chociaż potrafimy powtarzać jak mantrę, że marzenia nic nie kosztują, to jednak w tym przypadku o kosztach naszych „dreamów” przekonamy się wkrótce. Najbardziej przeraża mnie coś innego. Tydzień temu pisałem o plemiennym traktowaniu społeczności państwowej oraz o klanowej strukturze władzy. Łudziłem się jednak, myśląc Mickiewiczem, że ta struktura jest czysto lawowa („z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa; lecz wewnętrznego ognia sto lat niewyziębi…”). Okazało się po podsumowaniu wyników, że współczesne dżungle, czyli wielkie miasta, rządzą się nieodmiennie zasadami stadnymi. Dla stada wystarczy bowiem prosty przekaz o zagrażającym stadu (nie dżungli) niebezpieczeństwie, by poderwało się do biegu w kierunku wskazanym przez samca alfę. Faszerowani w ciągu ostatnich dwóch tygodni przez mainstream wizją powrotu kaczystów (nieważne w tym momencie, że taki powrót nic poza symbolicznym zwycięstwem by nie oznaczał) zwartą ławą obronili status quo. A właśnie dla rzeczywistości stadnej status quo jest rzeczą najważniejszą. Przyglądając się tylko pobieżnie strukturze stada, można bez wahania stwierdzić, że rola samca alfa sprowadza się do samego faktu rządzenia, z lekkim dodatkiem przyjemności płynącej z możliwości pierwszego miejsca przy zdobyczy i prawa pierwszej oraz następnych nocy z samicami. Dla stada natomiast jego pozycja oznacza tylko trwałość struktury, bez zbytniego wnikania w to, kto żre i kopuluje pierwszy. Po dokonanej w ostatnią niedzielę elekcji można stwierdzić tylko jedno: dla większości społeczności wielkich miast naszej ojczyzny nie liczą się żadne racjonalne argumenty. Nasycić daj się wiarą Przykłady można mnożyć. W wyborczy wieczór wybrana na stanowisko prezydenta stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła, że Warszawa stanie się stolicą Europy. Można by sarkastycznie stwierdzić, że nici z tego marzenia. Biorąc bowiem pod uwagę trendy europejskie, stolicą Starego Kontynentu stanie się raczej Słupsk. Wygrana Roberta Biedronia, którego „największą” zasługą jest opisanie naszego parlamentu pod kątem homoseksualnych wrażeń, stanowi o tyle zaskoczenie, że dokonała się w raczej mniejszej społeczności niż milionowa stolica. Wskazywać to może z jednej strony na zupełną beznadziejność sytuacji naszych rodaków, którzy choć w ten sposób chcą zabawić się, gdy chleba brakuje, ale z drugiej ukazywać może dokonujące się przemiany obyczajowe, dotykające nie tylko wielkie aglomeracje, lecz także Polskę powiatową. Pojedynek w tym względzie Warszawa, pomimo histerycznej obrony sztucznej tęczy, przegrała. Przegrała również społeczność nadmorska, ponieważ udowodniła tezę, iż nasze społeczeństwo nie jest zainteresowane życiem w normalnych warunkach ekonomiczno-społecznych, a bardziej oczekuje na informacje kto, komu i co daje lub może dać. Słowa premier Kopacz w czasie wyborczego wieczoru, gdy społeczności polskiej oświadczyła, iż ludzie w stolicy z panią Hanią będą szczęśliwsi, mogą jednak stanowić zapowiedź loteryjnej zabawy podniecającej tłumy. Ot, choćby przeciekająca druga linia metra, której cząstką przejechała się w czasie kampanii pani premier, to wręcz sport ekstremalny, podnoszący adrenalinę do granic możliwości, bo w końcu nie wiadomo kiedy i kogo woda zaleje. Zabawa wręcz przednia. I dodatkowo jak najbardziej charakterystyczna dla stada, ponieważ w nim nie liczą się jednostki, tylko całość. Jednostki można poświęcić dla celów ogólnostadnych. Oczekiwany ton? W innych miastach podobnie. Przerażeniem napawało poparcie dla byłego prezydenta Olsztyna, który stanął w szranki wyborcze pomimo oskarżeń o molestowanie seksualne pracownic magistratu. Przejście tego osobnika do drugiej tury, mimo przegranej w ostatnią niedzielę, stanowi makabryczny sygnał o morale naszego społeczeństwa. Wygrana w innych miastach kandydatów, którzy mają sprawy w prokuraturze o korupcję czy inne wykroczenia przeciwko ładowi społecznemu, to niepokojące symptomy naszej społecznej odpowiedzialności. Zastanawiająca jest wypowiedź pewnego polityka rządzącej Platformy Obywatelskiej, który stwierdził (dość otwarcie) w kontekście przegranej Ryszarda Grobelnego w Poznaniu, popieranego milcząco przez Prawo i Sprawiedliwość, że „PiS nie chciał Golgoty Picnic, to otrzymał Golgotę”. Być może była to próba taniego humoru, ale jak oślica Balaama pan poseł wypowiedział zasadniczy dla sytuacji kulturowej naszego społeczeństwa Totalitaryzm nie musi mieć charakteru jawnych represji. Wystarczy układ stadnoplemienny. Bo w końcu w nim samiec alfa może dowolnie wskazywać potencjalnego wroga. sąd. Tzw. konserwatywna część społeczeństwa znajduje się stanowczo w odwrocie. Na pierwszy plan, wraz z pokoleniem 30-latków, zaczyna wysuwać się liberalizm nie tylko gospodarczy. Zasadniczym jego hasłem stają się strawestowane słowa: „Nie ma wolności dla wrogów dowolności”. A to nie napawa optymizmem. W czasie obchodów Narodowego Święta Niepodległości jeden z komentatorów telewizyjnych, opisując przebieg Marszu Niepodległości, widząc obraz dwóch mostów (jednego, po którym szedł marsz, i drugiego zawalonego policyjnymi radiowozami), powiedział, iż jest to doskonała ilustracja dwóch koncepcji Polski. Fot. www.morguefile.com Elekcja samorządowa zakończona. Województwa, powiaty, miasta i gminy wzięte przez te czy inne siły. Radość jednych, smutek drugich. Normalna kolej świata. Nawet jeśli kontekst tej kolei cokolwiek nienormalny. Bo cóż jest miarą normalności? Większość telewidzów, pod wpływem doniesień o zamieszkach, niezbyt chciała identyfikować się z „zadymiarzami”. Czy więc tylko państwo policyjne im zostało? Biorąc pod uwagę słowa polityka PO, wygraną R. Biedronia i chociażby wzrastającą agresję wobec duchowieństwa katolickiego należy stwierdzić, że wizja ta jest niepokojąco bliska. Totalitaryzm nie musi mieć charakteru jawnych represji. Wystarczy układ stadno-plemienny. Bo w końcu w nim samiec alfa może dowolnie wskazywać potencjalnego wroga. Reklama Urząd Miasta Siedlce przyjazny e-usługom realizuje projekt „Spr@wny Urząd”, który umożliwia załatwianie spraw w Urzędzie drogą elektroniczną. Komunikuj się z nami na miarę XXI wieku: 1. Przez internet na Platformie Usług Administracji Publicznej załóż konto użytkownika i złóż wniosek o założenie Profilu Zaufanego w tym celu wejdź na stronę www.siedlce.pl, a następnie kliknij w tekst e - obsługa interesanta znajdujący się pod ikoną ePUAP lub wejdź bezpośrednio na stronę www.epuap.gov.pl 2. Potwierdź swoją tożsamość w Punkcie Potwierdzającym Profile Zaufane Urząd Miasta Siedlce, Skwer Niepodległości 2 (Biuro Obsługi Interesanta) Ciesz się swobodą - korzystaj z e-usług 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, niezależnie od miejsca pobytu. Sam przekonaj się, jakie to proste! 22 EchoKatolickie publicystyka numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. Dziedzictwo matki Franciszki Siedliskiej P Kim Franciszka Siedliska była dla Kościoła, zwykłych ludzi, rodzin? Kim jest dziś dla naszego pokolenia? Na czym polegała jej świętość? Była przecież zwyczajnym człowiekiem. Nie odgadywała przyszłości. Pozostały po niej pamiątki, zapiski, tysiące listów… ytamy często: „Czy dziś są święci?”. Są. Trzeba ich tylko poszukać. Święci i błogosławieni, choć umierają, żyją. Są naszym dziedzictwem. Idą przez pokolenia i czasy, głosząc miłość, która jest silniejsza niż śmierć. Trzeba nam tylko przywoływać ich miłością. Dzieciństwo Franciszka Siedliska urodziła się w Roszkowej Woli na Mazowszu 12 listopada 1842 r. w ziemiańskiej rodzinie Adolfa Siedliskiego i Cecylii z Morawskich. „Rodzice byli pobożni jak zwykli ludzie na świecie; odznaczali się wielką szlachetnością, ale Bóg nie panował w naszym domu” - opowie później Franciszka. Rodzice dbali o edukację córki. Nauką Franciszki zajmowały się guwernantki. Mając 12 lat, rozpoczęła przygotowanie do Pierwszej Komunii św., pod kierunkiem kapucyna o. Leandra Lendziana. „Pamiętam 1 maja 1855 r., wstawszy rano, w bieli ubrana, pojechałam z mamą do kościoła oo. kapucynów na ul. Miodową w Warszawie. Tłum był w kościele, bo tegoż roku i dnia po raz pierwszy zaprowadzono w Warszawie nabożeństwo majowe na cześć Najświętszej Panny. Dla wielkiego tłumu pozwolono nam przejść przez chór zakonników do prezbiterium i uklęknąć na stopniach ołtarza, a więc było swobodnie; zresztą ja nic i nikogo nie widziałam i Pan Jezus, mój najdroższy, jedyny wszedł do serca mego” - wspomni później. Franciszka od dziecka była bardzo wątła i cierpiała na chroniczną chorobę kręgosłupa. Ze względu na słaby stan zdrowia w 1860 r. wraz z rodzicami i bratem Adamem wyjechała z kraju i odbywała kuracje w najlepszych uzdrowiskach zagranicznych (Austria, Niemcy, Francja i Szwajcaria). Będąc w 1864 r. w Cannes - uprzedzając ojca o swoim zdecydowanym postanowieniu oddania się Bogu w życiu zakonnym - złożyła prywatny ślub czystości. Młodość Po powrocie do ojczyzny Franciszka przebywała w Warszawie oraz rodzinnym majątku w Żdżarach k. Rawy Mazowieckiej. W tym czasie złożyła śluby jako tercjarka franciszkańska. W październiku 1873 r. Franciszka udała się do Rzymu, gdzie otrzymała błogosławieństwo Ojca Świętego Piusa IX na złożoną przez siebie prośbę o zgodę na założenie nowego zgromadzenia zakonnego. O tym dniu napisała: „Pragnąc widzialnego znaku woli Pana Jezusa, udałam się do Rzymu, aby tę myśl Bożą przedstawić Ojcu Świętemu, wierząc mocno, że jeżeli otrzymam na to dzieło pozwolenie i błogosławieństwo, będzie to dla mnie wyraźny znak, że sam Pan dzieła tego pragnie - gdyby zaś Ojciec Święty nie potwierdził tej myśli - zupełnie byłam gotowa zaniechać tego dzieła”. Założycielka zgromadzenia Pierwsza wspólnota Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Naza- retu powstała w Rzymie w pierwszą niedzielę Adwentu 1875 r. Jej wzorem stało się życie ukryte Jezusa, Maryi i św. Józefa w Nazarecie. Franciszka Siedliska przyjęła w nowej rodzinie zakonnej imię - Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza i głównym celem wspólnoty uczyniła oddanie się Kościołowi i Ojcu Świętemu, wynagradzanie Bogu, życie w miłości oraz ofiary realizowane poprzez prowadzenie różnorodnych dzieł apostolskich. W 1881 r. przybyła z pierwszą grupą sióstr na ziemie polskie i założyła dom zakonny w Krakowie, gdzie rozpoczęła nauczanie katechizmu i przygotowanie dzieci oraz dorosłych do przyjęcia sakramentów. Na przełomie 1884 i 1885 r. Franciszka odpowiedziała na prośbę polskich kapłanów pracujących wśród rodaków, którzy wyemigrowali do Ameryki. W 1885 r. przybyła do Chicago. Siostry zajęły się prowadzeniem szkół parafialnych i opieką nad chorymi oraz opuszczonymi polskimi emigrantami. Kolejne domy zgromadzenia na ziemiach polskich założycielka tworzyła w latach 90 XIX w. Były to placówki w Krakowie, we Lwowie, w Wadowicach i ostatnia za życia F. Siedliskiej - w Częstochowie. Następne domy powstały w Kaliszu, Warszawie, Łukowie, Ostrzeszowie, a po II wojnie światowej w jej rodzinnych Żdżarach. Siostry prowadziły bursy, internaty, szkoły oraz pracowały w szpitalu. Rozszerzając pracę na kontynencie europejskim, w 1891 r. Franciszka odpowiedziała na prośbę polskich emigrantów w Paryżu i w stolicy Francji założyła dom, w którym siostry podjęły się opieki i wychowania dziewcząt, a następnie założyły szkołę. Otwierając placówkę w Londynie w 1895 r., Franciszka dała początek Polskiej Misji Katolickiej w Anglii. Misja Charyzmatem i ideałem duchowym Franciszki, który pozostawiła siostrom, była praca nad własnym uświęceniem i zadośćuczynienie za zniewagi wyrządzane Bogu i Kościołowi, realizowane w miłości Boga i bliźniego wszędzie tam, gdzie Boga trzeba przybliżać ludziom. Matka Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza zmarła w Rzymie 21 listopada 1902 r. W chwili jej śmierci Zgromadzenie Sióstr Najśw. Rodziny z Nazaretu liczyło około 300 sióstr w 26 domach w Europie i Ameryce. Jan Paweł II zaliczył Franciszkę Siedliską w poczet błogosławionych 23 kwietnia 1989 r. W dzień po uroczystościach beatyfikacyjnych Ojciec Święty do zgromadzonych w auli Pawła VI Polaków powiedział: „Cieszę się i dziękuję w sposób szczególny Bogu za to, że właśnie mnie było dane dołączyć jej imię do tych, którzy zapisani są w niebie, a tym samym postawić ją na przedłużeniu dziedzictwa św. Wojciecha, św. Stanisława, św. Jacka...(…); że stała się świadkiem i współtwórczynią odrodzenia się w Bogu naszego narodu, gdy na jego horyzoncie zdawały się gasnąć wszystkie inne światła. (…) Dzięku- tynentach, w 12 krajach świata i 168 wspólnotach. Siostry pracują we Włoszech, Francji, Anglii, Stanach Zjednoczonych, Australii, na Filipinach, a ostatnio założona została afrykańska placówka misyjna w Ghanie. W Polsce jest 840 sióstr nazaretanek. Prowadzą szkoły podstawowe, gimnazja i licea: w Warszawie, Kaliszu, Kielcach i Zakopanem. Czuwają nad „oknem życia” w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 39 i w Kaliszu przy ul. Harcerskiej 1, gdzie zostało uratowanych wiele dzieci. Prowadzą wiele niepublicznych przedszkoli i katechizują tysiące dzieci i młodzieży. Zgromadzenie prowadzi domy samotnej matki. W październiku 1873 r. Franciszka udała się do Rzymu, gdzie otrzymała błogosławieństwo Ojca Świętego Piusa IX na złożoną przez siebie prośbę o zgodę na założenie nowego zgromadzenia zakonnego. jemy nieustannie Bogu, że takich ludzi nie brakowało w historii naszego narodu, że nie brakowało ich w czasach krytycznych, w czasach próby, gdy ważyły się losy naszej ojczyzny, jej córek i synów, że nie brakuje ich, jak ufamy, dzisiaj”. Kościół wdzięczny jest bł. Marii od Pana Jezusa Dobrego Pasterza za to, że dostrzegła potrzebę zajęcia się dziećmi pozbawionymi opieki religijnej w rodzinie, ubogimi, opuszczonymi, chorymi, potrzebującymi pomocy; starcami; osobami niepełnosprawnymi; samotnymi matkami. Dziękuje jej i zgromadzeniu za wielką pracę wśród polskiej emigracji w Stanach Zjednoczonych, we Francji i w Anglii. Kościół jest jej wdzięczny przede wszystkim za to, że stała się apostołką rodziny…. Kościół wdzięczny jest za to, że na sercu swojego zgromadzenia położyła w szczególny sposób sprawę modlitwy, pracy i osobistego oddania za papieża i święty Kościół katolicki, że jako wzór do naśladowania dla swoich sióstr postawiła życie ukryte i cnoty Najświętszej Rodziny z Nazaretu. W homilii wygłoszonej na Placu św. Piotra 5 marca 2000 r. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział: „Jesteście najcenniejszym dziedzictwem Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu - Sióstr Nazaretanek. Jesteście dziedzictwem całego Kościoła Chrystusowego po wszystkie czasy, a zwłaszcza na Białorusi”. Obecnie siostry nazaretanki realizują swoją misję na czterech kon- Charyzmatem i ideałem duchowym Franciszki, który pozostawiła siostrom, była praca nad własnym uświęceniem i zadośćuczynienie za zniewagi wyrządzane Bogu i Kościołowi, realizowane w miłości Boga i bliźniego wszędzie tam, gdzie Boga trzeba przybliżać ludziom. Nazaretanki na Podlasiu Warto zauważyć, że z diecezji siedleckiej pochodzi wiele sióstr nazaretanek. Pracują w trzech wspólnotach zakonnych: w Wytycznie i dwóch domach w Łukowie. Siostry w Wytycznie prowadzą dom rekolekcyjny, a siostry z domów łukowskich na różne sposoby starają się uczestniczyć w wydarzeniach Kościoła powszechnego i lokalnego. Pracują w szkołach jako katechetki, a także z dziećmi upośledzonymi, prowadzą przedszkole. Wiele czasu spędzają w parafii: na modlitwie z dziećmi i młodzieżą, na próbach scholi, organizowaniu okolicznościowych przedstawień, przygotowaniu dekoracji, uczestniczą w pielgrzymkach autokarowych i pieszych. Podczas przerwy wakacyjnej siostry wyjeżdżają na rekolekcje z dziećmi, młodzieżą i rodzinami lub organizują kolonie letnie. Dorosłym umożliwiają odprawienie rekolekcji. Z kaplicy nazaretanek w Łukowie korzystają różnego rodzaju środowiska: oazowe grupy młodych, Domowy Kościół, grupa pallotyńska, głuchoniemi, dla których sprawowana jest Eucharystia w języku migowym, kapłani, klerycy. Apostołka ogniska rodzinnego W 1996 r. bł. Franciszka została ogłoszona Patronką Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii. Jak powiedział św. Jan Paweł II, jest ona dzisiaj apostołką godności ogniska rodzinnego. Współczesny świat niesie z sobą wiele zagrożeń. Doświadczają ich mężczyźni i kobiety, małżeństwa, młodzież oraz dzieci... Najbardziej zagrożona wydaje się być jednak współczesna rodzina! Im więcej niebezpieczeństw, tym większa jest potrzeba wiary, nadziei i miłości, modlitwy oraz świadectwa życia chrześcijańskiego. Siostry nazaretanki modlą się codziennie za rodziny: „Najświętsza Rodzino, błogosław i strzeż wszystkie rodziny świata. Zachowaj je złączone nierozerwalnym węzłem miłości, wierne otrzymanym łaskom i obowiązkom swego powołania. Spraw, aby żyły według prawa i przykazań Bożych, by ich życie było odbiciem Twego życia na ziemi i pozwoliło im kiedyś cieszyć się Twoim szczęściem w niebie. Amen.” S. Dorota Korycińska, nazaretanka HistoriA www.echokatolickie.pl opinie 23 Z dZiejów PodLasia (455) Fatalny 3 maja w oddziale ks. Brzóski REGION Historyczne zmagania Zwyciężyli najlepsi Znamy już zwycięzców konkursu historycznego „Dzieje Polski i Polaków w latach 1914-1918”. Jego finał odbył się 24 listopada w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Mordach. W ostatnim etapie udział wzięło 17 gimnazjalistów z powiatu siedleckiego. Zadania finalistów sprawdzała komisja konkursowa, w skład której weszli historycy z Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach: prof. ndzw. dr hab. Jarosław Cabaj - dyrektor, dr Rafał Dmowski oraz dr Tadeusz Boruta. Zadania zawierały treści ponadprogramowe, a dotyczyły głównie polskich działań zbrojnych w la- tach 1914-1918 i dążeń Polaków do odtworzenia państwa polskiego, znajomości podstawowych źródeł związanych z tym okresem, sytuacji ludności polskiej na terenach objętych działaniami wojennymi oraz rozwojem organizacji polityczno-wojskowych. - Cieszę się, że młode pokolenie ma tak dużą wiedzę z zakresu historii naszego kraju - zaznaczył J. Cabaj, przewodniczący komisji. Zwycięzcami konkursu zostali: Karol Młynarczyk z Publicznego Gimnazjum w Korczewie (I miejsce), Julia Borkowska z Publicznego Gimnazjum w Białkach (II miejsce) oraz Radosław Zemło z Gimnazjum im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Mokobodach (III miejsce). Oprócz pucharów i dyplomów zwycięzcy otrzymali również nagrody rzeczowe (tablet, odtwarzacze MP4 i MP3) i książki dotyczące historii Polski. Pozostali uczestnicy otrzymali dyplomy udziału w finale. Konkurs odbył się w ramach projektu „Ku chwale Ojczyzny”, który dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w ramach programu „Patriotyzm Jutra JAG 2014”. warto PrZecZytać Ciche bohaterki Wojennymi bohaterami zazwyczaj stają się mężczyźni. Ale to kobiety znajdują ogromne pokłady sił, by walczyć o najbliższych, dom i wartości. B ohaterkami książki Stanisławy Kuszelewskiej-Rayskiej, na którą składają się dwie pozycje: „Kobiety” oraz „Dziwy życia”, są zdeterminowane i dzielne kobiety, które biorą czynny udział w walce z Niemcami. Są wśród nich te wykształcone i te proste, ale łączy je jedno: miłość do ojczyzny i miłość do synów oraz mężów walczących w obronie swego kraju. Przyparte do muru W obliczu zagrożenia stają do walki. Odnajdują w sobie niezwykłą siłę i podejmują ryzyko. Drukują ulotki, ukrywają Żydów, organizują szpitale powstańcze, szyją ubrania z tego, co mają pod ręką, oddają krew, by za zarobione pieniądze kupić na czarnym rynku to, co niezbędne. To obraz kobiet walczących każdego dnia o przeżycie. Nie dla siebie, ale dla ukochanych, którym trzeba pomóc, przygotować i dostarczyć paczki do obozu pracy. Zapomniana przez kraj Stanisława Kuszelewska-Rayska zmarła na wygnaniu w Londynie, w którym starała się odnaleźć kawałek Polski. Zapomniana niemal przez wszystkich, zasnęła z dala od Polski z tęsknoty za córką Ewą Matuszewską poległą w powstaniu warszawskim i dawną Warszawą, która już nigdy nie powstała tak piękna jak kiedyś. Wiedziała, że doszło do radykalnego zerwania pomiędzy tradycyjną Polską i polskością a jej sowieckim nowotworem udającym jedynie Polskę. Serca i losy Wydane na uchodźstwie książki S. Kuszelewskiej-Rayskiej są pierwszymi w polskiej prozie autobiograficznymi opowieściami o kobietach konspiracji 1939-1945. „Nie piszę o zdarzeniach, chociaż wszystkie były mi bliskie; piszę o ludziach śród zdarzeń. Dlatego nie chronologia mnie obchodzi, lecz serca i losy. Kolejność dat zachowuję tylko wewnątrz działów. Pisałam tę książkę już na emigracji, po wyjściu z Polski w lipcu 1945 r.” - zaznaczyła we wstępie. Autorka była pisarką, tłumaczką, harcerką, żołnierzem Polskiej Or- Stanisława Kuszelewska-Rayska, Kobiety, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Warszawa 2014. ganizacji Wojskowej i Armii Krajowej. Dzięki Zysk i S-ka Wydawnictwo książka „Kobiety” po raz pierwszy ukazała się w kraju. JAG 19 kwietnia 1864 r. został aresztowany w radzyniu urzędnik z Parczewa Antoni Petrowski (lat 36, czworo dzieci). Zarzucono mu udział w buncie i kontakty z organizatorem wojskowym woj. podlaskiego feliksem Hermanem. 20 kwietnia, również pod zarzutem udziału w buncie, zatrzymano józefa Lipińskiego (lat 27, troje dzieci), chłopa z pow. radzyńskiego. 21 kwietnia płk K. Krysiński stoczył swą ostatnią walkę pod Zawieprzycami. jego współtowarzysze zmuszeni byli uchodzić wpław przez rzekę Wieprz. Dziwny był ten jego ostatni oddział. składał się tylko z ośmiu oficerów i dowódcy. W trakcie przeprawy jeden z oficerów utonął, a adiutant Krysińskiego zginął od kuli. tego dnia został aresztowany właściciel Zaborowski z okolic Parczewa. Wygląda na to, że wskazał go wcześniej schwytany feliks Herman. tak o tym napisał seweryn Liniewski: „skoro ułowiono jednego z komisarzy Hermana, ten wyśpiewał wszystko, gdzie bywał, co brał, tak dalece, że wielu wpakował do kozy, a głównie prawie wszystkich moich sąsiadów jak to Zaborowskiego, Krassowskiego, Babskiego itd. Zawdzięczam mojej gościnności względem Hermana, że mnie oszczędził, pomimo że u mnie brał kożuchy, koszule itp., bo to przez moje ręce przechodziło”. 22 kwietnia współpracownik ks. Brzóski, por. Byszewski, wraz z ośmioma konnymi znalazł się w gręzówce. Po zaopatrzeniu się w żywność i furaż pomaszerował ku wsi jagodne i dalej w pobliże stoczka Łukowskiego. 23 kwietnia został zatrzymany w siemieniu józef orzechowski (mieszczanin z Parczewa, lat 29, wdowiec) pod zarzutem zbierania pieniędzy dla buntowników i przechowywania powstańczej poczty. tego dnia gen. Maniukin polecił naczelnikom wojennym wybrać po trzech przedstawicieli chłopskich z każdego powiatu do składu delegacji wyjeżdżającej do Petersburga, aby podziękować carowi za dekrety uwłaszczeniowe. 24 kwietnia we wsi Lipniaki k. Kąkolewnicy aresztowano grzegorza gomółkę (katolik, lat 39, żonaty, czworo dzieci) pod zarzutem kolportowania rewolucyjnych pism. W aktach śledczych zapisano, że był poetą. tego dnia kolonista niemiecki ze wsi juliopol Michał Kurtz przechodził lasem do wsi Leszkowice. W lesie został zatrzymany przez trzech uzbrojonych powstańców. Po otrzymaniu informacji, w jakim miejscu się znajdują, poczęli oni wypytywać się o nazwiska czterech osiadłych w juliopolu kolonistów. otrzymawszy odpowiedź, odeszli w las. o tym zdarzeniu zostali powiadomieni sołtysi okolicznych wsi, by pilnowali poszukiwanych przez powstańców. Zapewne ci sami powstańcy w nocy przyszli do folwarku siemień i zajęli bochenek chleba. 25 kwietnia aresztowano w Bublu chłopa ze wsi Kopytów grzegorza Dyca (lat 19, kawaler, katolik) za udział w buncie. Pod prawdopodobną datą 26 kwietnia ref. ros. Pawliszczew zanotował: „W pow. bialskim oddział wykonujący zadania administracyjne aresztował dziesięciu ludzi, którzy brali udział w buncie”. Dodatkowo 27 kwietnia został aresztowany unita z okczyna jan sadczuk we wsi Wólka Kościeniewicka. Zarzucono mu podpalenie domu kolonisty z głębi rosji iwana Barkowskiego. 28 kwietnia zatrzymano Leona szokalskiego, księdza unickiego z Wisznic, za kontakty z feliksem Hermanem, oraz tomasza Babkiewicza, chłopa z Kopytowa, za „prowadzenie powstańców”. tego dnia nocą przybył do Kodnia oddział partyzantów. Pobili i obezwładnili straż rogatkową złożoną z sześciu chłopów, a następnie siedmiu powstańców przybyło do magistratu, skąd z kasy miejskiej zabrali 185 rs. złożonych na podatki, pozostawiając 54 rs. opłat ogniowych. Wyjeżdżając z miasta, uprowadzili burmistrza, którego poturbowali i wypuścili w lesie. ref. Pawliszczew zapisał: „W czasie likwidowania 28 kwietnia bandy k. wsi Dłużewo (k. siennicy) przez oddział obszaru siedleckiego zostali ujęci: samozwańczy organizator band Zenon teobald i samozwańczy dowódca strzelców konnych woj. podlaskiego L. tillis. W czasie rewidowania teobalda znaleziono wśród innych dokumentów notatkę rn, przy której przysłano mu 300 rb. na zakup chłopskiej odzieży dla bandy”. 29 kwietnia aresztowano w radzyniu mieszczanina z serokomli tomasza Wróblewskiego (lat 24, katolik, dwoje dzieci) za udział w „bandzie” Krysińskiego. 30 kwietnia zatrzymano szymona jaroszewicza (lat 20, unita), mieszczanina ze sławatycz, za należenie do bandy jankowskiego. tego dnia 220 osób z sześciu gmin (Włodawa, sobibór, stulno, siedliska, Uhrusk i sławatycze) wystosowało adres do cara z podziękowaniem za ukazy uwłaszczeniowe. 1 maja, wg Pawliszczewa, w starciu k. folwarku Chromna został schwytany dawno poszukiwany rewolucyjny naczelnik pow. łukowskiego i stanisławowskiego strzyżewski. tego dnia wyjechała w teren Komisja Bialska ds. ukazu uwłaszczeniowego. W Wyrzykach k. Kornicy powstańcy wymierzyli karę chłosty chłopce oleńskiej, która wysługiwała się wojskiem rosyjskim. 2 maja w radzyniu Podl. rozstrzelano grzegorza iwanowa, franciszka Patka i tyślina Balcera za udział w szeregach wojsk powstańczych. iwanow był żołnierzem wojsk rosyjskich, Balcer szeregowcem tych wojsk, a Patek dymisjonowanym porucznikiem. Do Petersburga wyjechała delegacja chłopów z guberni lubelskiej i płockiej, razem 45 osób, z podziękowaniem dla cara za dekrety uwłaszczeniowe. Byli w niej włościanie z Podlasia. również tego dnia w jabłoniu aresztowano za przynależność do „bandy” Krysińskiego Michała grenia (lat 19), a w radoryżu feliksa szwendnera z Przytoczna. K. Borowski zapisał: „3 maja 1864 r. ledwie świtać zaczęło, wstałem i szedłem na kwaterę por. Byszewskiego (we wsi róża j.g.) prosić go, aby dał rozkaz do wymarszu. jakże się mocno zdziwiłem, gdy wyszedłszy ze stodoły ujrzałem ziemię pokrytą śniegiem spadłym w nocy. Źle pomyślałem… Byszewskiego zastałem już na nogach i powiedziałem mu, że trzeba wyjechać natychmiast do lasu. on spojrzawszy w okno, powiada: <<Bój się Boga… jeżeli teraz wyjedziemy ze wsi, na śniegu zostawimy ślad za sobą… Poczekajmy aż śnieg zginie>>.” niestety praporszczyk ros. esaułow wykorzystał to opóźnienie i uderzył na zaskoczonych powstańców. jednego zabito, a siedmiu wzięto do niewoli, zdobywając pięć koni i broń. Dr jÓZef geresZ 24 numer 49(1014) 15(615) 412-18 kwietnia 2007 numer -10 grudnia 2014 r. EchoKatolickie 7 GRUDNIA, 11.00 migawka Obrzędowo Siedlce Koncert mikołajkowy solistów i orkiestry wojskowej w Warszawie w sali widowiskowej „Podlasie” Fot.gok hańsk Warto się wybrać 7 GRUDNIA, 18.00 Siedlce „Gwiazdka Mikołaja, czyli Mikołaj dla wszystkich” - zimowa impreza w sali widowiskowej „Podlasie”; w programie: konkursy i gry familijne PARCZEW 11 GRUDNIA, 18.00 Biała Podlaska Bialskie Centrum Kultury zaprasza na spektakle pt. „Jesteś, nie jesteś…” oraz „Kalejdoskop” 7 GRUDNIA, 14.00-20.00 Radzyń Podlaski Kiermasz mikołajkowy w pałacu Potockich Wystawa fotografii Jego punkt widzenia Fot. E. Grunwald PDK Parczewski Dom Kultury zaprasza do oglądania wystawy fotografii Stanisława Waszkiewicza. 23 listopada w Gminnym Ośrodku Kultury w Hańsku odbył się XVI Powiatowy Przegląd Widowisk Obrzędowych. Na scenie zaprezentowały się trzy zespoły z powiatu włodawskiego: zespół obrzędowy z GOK w Hańsku z widowiskiem „Worożycha”, zespół folklorystyczny Jutrzenka z Dołhobród ze „Żniwną brodą” oraz zespół Seniorzy z Urszulina z widowiskiem „Rapt”. Nominację na Międzywojewódzki Sejmik Wiejskich Zespołów Teatralnych w Tarnogrodzie przyznano wszystkim trzem grupom. Ponadto w tym roku przeprowadzono konkurs na obrzędową przyśpiewkę weselną. W tej konkurencji udział wzięły zespoły: Załuczanie z Załucza Starego, Wesołe Sąsiadki oraz Poleska Nuta z Kołacz, Brusowianki ze Starego Brusa, zespół folklorystyczny Jutrzenka z WDK w Dołhobrodach, Seniorzy z Urszulina, Kresowianki ze STKN we Włodawie, Wrzos z PZERiI we Włodawie, Seniorki i Kwintet Męski z Dubeczna oraz Wesołe Sąsiadki MLS z Kulczyna. Przeglądowi towarzyszył kiermasz książki i rękodzieła ludowego. Reklama Na uroczystym otwarciu ekspozycji z udziałem autora pojawili się jego przyjaciele, miłośnicy fotografowania oraz przedstawiciele władz samorządowych. A rtysta związany jest z Parczewem od urodzenia, a fotografią zajmuje się od ponad półwiecza. Pierwsze zdjęcia małoobrazkową smieną wykonał jeszcze pod koniec lat 50. Rok 1962 to dla niego pierwsze spotkania z fotochemią i ciemnią fotograficzną pod kierunkiem nauczyciela fizyki w miejscowym liceum - prof. Henryka Neumanna, które odbywały się w ówczesnym Domu Kultury Dzieci i Młodzieży, czyli obecnym PDK. To właśnie z pracą w tej placówce wiążą się kolejne etapy jego kariery, od dokumentowania intensywnej wtedy działalności placówek kultury, poprzez udział SIEDLCE w plenerach fotograficznych, konkursach i wystawach, co zaowocowało zdobyciem uprawnień i wieloletnią pracą instruktorską z dziećmi i młodzieżą w Fotoklubie PDK i Osiedlowym Domu Kultury. Artysta przez wiele lat dokumentował miejsca, lokalne wydarzenia, imprezy i uroczystości, w 1974 r. jego zdjęcia pojawiły się w kadrach krótkometrażowego filmu „Punkt widzenia” w reżyserii znakomitego dokumentalisty, profesora PWSTiF w Łodzi, Kazimierza Karabasza. W latach 1996-2010 ilustrował fotografią „Życie Parczewa”, internetową galerię urzędu miejskiego, a także foldery i wydawnictwa promujące gminę Parczew. Jego zdjęcia można też znaleźć w albumach lubelskiego wydawnictwa OWD Express Press: „Parczew i Ziemia Parczewska 1401-2001”, „On Tu Był”, „Ziemia Parczewska - dzieje, przyroda i turystyka” oraz „Parczew i Polesie”. Prezentowane na wystawie fotogramy pochodzą z lat 2010-2014 i są próbą pełnego pokazania zainteresowań autora, od krajobrazu i przyrody, przez reportaż i portret w plenerze, po szczególnie ulubioną przez niego fotografię lotniczą. Prace S. Waszkiewicza można oglądać w PDK do połowy grudOPR. KO nia. Zaproszenie do kina W świątecznej atmosferze Kino Helios zaprasza na spotkanie mikołajkowe i ostatnie już w tym roku Kino Kobiet. Z tej okazji w weekend, 6 i 7 grudnia, zaplanowano nie tylko ciekawy repertuar filmowy, ale także mnóstwo atrakcji dla dzieci. Od 10.00 do 17.00 najmłodsi będą mogli wziąć udział w balonowych warsztatach, zabawach z chustą animacyjną, malowaniu buzi, będzie można również szukać ukrytych w salach kinowych mikołajkowych prezentów oraz wziąć udział w tworzeniu najdłuższego w Siedlcach świątecznego choinkowego łańcucha! To jednak nie wszystko. - Zapraszamy także na zajęcia plastyczne z masy solnej. Święta tużtuż, więc warto nauczyć się samodzielnie wykonywać choinkowe ozdoby - zachęcają przedstawiciele kina, dodając: - Dla starszaków też coś mamy! Dziewczynki zapraszamy do kącika, w którym będą mogły zrobić kolorowe bransoletki z gumek, natomiast chłopcy będą mogli pograć na konsoli. Dodatkowo w sobotę zapraszamy wszystkie chętne dzieci na warsztaty taneczne, zajęcia z robotyki, będzie również mikołajkowy tort. Szczegóły na stronie www. helios.pl. Z kolei w poniedziałek, 8 grudnia, film z serii Kino Kobiet - „Za jakie grzechy, dobry Boże?”. To jedna z opowieści w stylu „rodzina spotyka się przy świątecznym stole”. O co chodzi? O cztery piękne córki na wydaniu i jedno marzenie ich poukładanych, konserwatywnych rodziców - żeby dobrze wyszły za mąż. Ale co zrobić, gdy czterech zakochanych mężczyzn to Żyd, Arab, Chińczyk i wesoły chłopak z serca Czarnej Afryki? Każdy z nich reprezentuje inną kulturę, ma swoje obyczaje, wierzenia, religię… Jak nie zwariować, próbując wszystkich pogodzić ze sobą? Czy to wszystko może skończyć się na ślubnym kobiercu, czy raczej wywoła totalną wojnę domową? „Za jakie grzechy, dobry Boże?” to przebojowa komedia, która jest remedium na nasze uprzedzenia i napięcia współczesnego świata - nie próbuje go zmienić, ale rozbroić śmiechem. Zapraszamy! GU www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl 10 GRUDNIA, 17.00 11 GRUDNIA, 18.30 Siedlce Muzeum Regionalne zaprasza na spotkanie promocyjne projektu „Śladami Anny Kahan” Kultura 13 GRUDNIA, 12.00 - 15.00 Siedlce Adwentowe granie - XX konkurs gry na ligawkach w Muzeum Regionalnym MD redaktor prowadzący: monika lipińska Fot. aS Siedlce Spotkanie z autorką wystawy „Świat jest piękny” Teresą Szczurkowską-Buchaczewą kina Siedlce - HELIOS Laureat Nagrody im. L. Benedyktowicza Waldemar Kosieradzki. SIEDLCE XXVI edycja Nagrody im. L. Benedyktowicza Odznaczeni zasłużeni Waldemar Kosieradzki, Roman Postek oraz Jerzy Chromik to tegoroczni laureaci Nagrody im. Ludomira Benedyktowicza przekazywanej osobom działającym na rzecz regionu. W uroczystości, która miała miejsce 1 grudnia w Muzeum Regionalnym, udział wzięli zaproszeni goście oraz osoby odznaczone w latach ubiegłych, m.in. Jarosław Głowacki, Ryszard Kowalski, Barbara Wachowicz, ks. Jerzy Grochowski, mjr Tadeusz Sobieszczak ps. Dudek. Kapituła pod przewodnictwem Zofii Czapskiej wyłoniła laureatów w trzech kategoriach: „patriotyczno-społeczno-humanitarna”, „sztuka sakralna i ludowa” oraz „literatura”. Tegoroczne nagrody zostały wręczone: przedsiębiorcy z Siedlec Jerzemu Chromikowi - za współfinansowanie renowacji zabytków, a także liczne akty pomocy potrzebującym, Waldemarowi Kosieradzkiemu z Łosic - za całokształt działalności oraz utworzenie „Galerii historii i tradycji” - oraz historykowi sztuki stojącemu na czele Muzem Zbrojownia na Zamku w Liwie Romanowi Postkowi - w uznaniu jego licznych publikacji naukowych i pracy na rzecz muzeum, oraz. O uświetnienie uroczystości występem muzycznym zadbały uczennice Zespołu Szkół w Zagościu. W przemówieniach nagrodzeni podkreślali wielkie przywiązanie do regionu, szacunek wobec trudnej historii zaborów i II wojny światowej oraz potrzebę pomocy drugiemu człowiekowi. Nagroda im. L. Benedyktowicza jest wręczana nieprzerwanie od 1987 r. i dotychczas trafiła do 84 osób zasłużonych dla rozwoju AS Podlasia. Krótko Z dedykacją dla Żeromskiego Siedlce. 9 grudnia, o 18.00, w saloniku literackim Miejskiej Biblioteki Publicznej rozpocznie się organizowany z okazji 150 rocznicy urodzin Stefana Żeromskiego Turniej Jednego Wiersza. Gościem spotkania będzie ceniony krytyk literacki, eseista Jan Zdzisław Brudnicki. Wieczór uświetni śpiewem i grą na gitarze Tomasz Salach. Organizatorami turnieju są: Stowarzyszenie Pisarzy Polskich - Oddział Warszawa, MBP w Siedlcach oraz działający MLS przy niej Klub Literacki „Pod ARKADAMI”. Kiermasz świąteczny w MOK ŁUKÓW. 14 grudnia w Miejskim Ośrodku Kultury odbędzie się kiermasz ozdób świątecznych. Organizatorzy mają nadzieję, że będzie się cieszył nie mniejszym powodzeniem od ubiegłorocznego. Do 8 grudnia mogą zgłaszać się wystawcy, którzy chcą sprzedawać na kiermaszu swoje prace. W ubiegłym roku przygotowano kilkanaście stoisk. Nie brakowało także chętnych do zakupów. Można było nabyć ceramikę, stroiki świąteczne, ozdoby choinkowe, rękodzieło artystyczne, upominki i kartki świąteczne. Swoje prace wystawiali twórcy ludowi, wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego i Klub Miłośników Robótek Ręcznych. Kiermasz BZ będzie trwał od 10.00 do 17.00 w holu kina „Sława”. Z zadumą i refleksją Łuków. Łukowski Ośrodek Kultury zaprosił uczniów szkół gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych do udziału w IV Powiatowym Konkursie Recytatorskim „Fletnia żałobna”. Recytowane utwory przeniosły słuchaczy w świat rozważań o przemijaniu, śmierci i sensie ludzkiego życia. W konkursie wzięło udział 11 dziewcząt. Nagrody otrzymały: Milena Smyk z Gimnazjum nr 3 w Łukowie, Paulina Beczek, uczennica Gimnazjum w Strzyżewie, Olga Dudzińska reprezentująca łukowski Zespół Szkół nr 3, Andżelika Smolarz z ZS 1 oraz Maja Machnikowska z I LO w Łukowie. Zwyciężczyniom gratulujemy.WE Nowa sala Dubeczno. 11 listopada otwarto zmodernizowaną salę widowiskową mieszczącą się przy domu kultury. Jej remont oraz doposażenie stało się możliwe dzięki pozyskaniu środków finansowych z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie 2007-2013, w ramach działania „Odnowa i rozwój wsi”. Całkowity koszt inwestycji zamknął się kwotą blisko 146 tys. zł. Po oficjalnym powitaniu zaproszonych gości, przemówieniach i podziękowaniach skierowanych przez wójta gminy Hańsk oraz dyrektora GOK nastąpiło przecięcie wstęgi. Następnie uczestnicy uroczystości mogli zwiedzić obiekt oraz obejrzeli prezentację zdjęć przedstawiającą wygląd sali przed i po remoncie. Uroczystość zakończyła się słodkim poczęstunkiem i koncertem zespołu Seniorki z Dubeczna MLS oraz chóru męskiego. Modernizacja na finiszu Ryki. Jeszcze w tym roku zostaną oddane do użytku zmodernizowane pomieszczenia Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej. W ostatnich miesiącach rycka książnica przeszła pierwszy od momentu wprowadzenia się w 1996 r. poważny remont. Budynek został pokryty nowy dachem, wymieniono w nim wszystkie okna i drzwi oraz wykonano nową elewację. Ponadto rozebrano istniejący i wybudowano nowy taras z zadaszeniem. Prace obejmowały również budową podjazdu dla osób niepełnosprawnych, przebudowę instalacji elektrycznej i sanitarnej oraz wykonanie nowej łazienki. Koszt modernizacji biblioteki zamknie się kwotą ponad 400 tys. zł. Znaczna część środków będzie pochodzić z ministerstwa MLS kultury, z programu „Biblioteka+”. 25 UWOLNIĆ MIKOŁAJA USA, 7 lat 5, 8-11 XII, godz. 11.30, 13.45, 18.30 JOHN WICK USA, 15 lat, 101 min 5-11 XII, godz. 17.45, 20.00, 22.15 WIELKA SZÓSTKA USA, b/o 5, 8-11 XII, godz. 12.00, 14.30, 17.00 6-7 XII, godz. 11.30, 14.30, 17.00 WIELKA SZÓSTKA 3D USA, b/o 5, 9-11 XII, godz. 10.30, 13.00, 15.30, 18.00 6-7 XII, godz. 10.30, 13.00, 15.45, 18.00 8 XII, godz. 10.30, 11.30, 15.30 IGRZYSKA ŚMIERCI: KOSOGŁOS CZ. 1 USA, 12 lat, 123 min 5, 9-11 XII, godz. 11.30, 16.30, 20.15 6-7 XII, godz. 16.30, 20.15 8 XII, godz. 11.30, 16.30, 21.15 SZEFOWIE WROGOWIE 2 USA, 15 lat, 108 min 5-11 XII, godz. 16.00, 20.45 KLĄTWA JESSABELLE USA, 15 lat 5-11 XII, godz. 19.30, 21.30 SCENARIUSZ NA MIŁOŚĆ USA, 15 lat, 106 min 5-9, 11 XII, godz. 21.15 10 XII, godz. 21.30 GŁUPI I GŁUPSZY BARDZIEJ USA, 15 lat, 110 min 5, 8-11 XII, godz. 11.00 DZIEŃ DOBRY, KOCHAM CIĘ! Pol., 12 lat, 93 min 5-9, 11 XII, godz. 19.00 BOGOWIE Pol., 15 lat, 112 min 5-11 XII, godz. 14.00 SIEDMIU KRASNOLUDKÓW RATUJE ŚPIĄCĄ KRÓLEWNĘ Niem., 15 lat, 92 min 5, 8-11 XII, godz. 10.00, 13.30 6-7 XII, godz. 9.30 SIEDMIU KRASNOLUDKÓW RATUJE ŚPIĄCĄ KRÓLEWNĘ 3D Niem., 15 lat, 92 min 6-7 XII, godz. 14.00 Weekend Mikołajkowy 6-7 XII PARAUSZEK I PRZYJACIELE - 10.00 FILMOWE PORANKI ZE SCOOBY DOO - 10.30 LEGO PRZYGODA - 11.00 SIEDMIU KRASNOLUDKÓW RATUJE ŚPIĄCĄ KRÓLEWNĘ 3D - 12.00 MY LITTLE PONY: EQUESTRIA GIRLS – RAINBOW ROCKS - 12.15 UWOLNIĆ MIKOŁAJA! - 13.00 Kino Kobiet ZA JAKIE GRZECHY, DOBRY BOŻE? USA, 15 lat, 110 min 8 XII, godz. 18.30 Kino Konesera MAMA Kanada, 15 lat, 140 min 10 XII, godz. 19.00 Biała Podlaska - MERKURY WIELKA SZÓSTKA USA, b/o 5-7 XII, godz. 13.00, 17.00 8-10 XII, godz. 17.00 11 XII, godz.14.00 WIELKA SZÓSTKA 3D USA, b/o 5-10 XII, godz. 15.00 11 XII, godz. 12.00 KAROLINA Pol., 7 lat, 102 min 5-10 XII, godz. 19.00 11 XII, godz. 16.00 FURIA USA, 15 lat, 134 min 5-10 XII, godz. 21.00 11 XII, godz. 18.00 Spotkania Filmowe BARDZO POSZUKIWANY CZŁOWIEK Niem./USA, 15 lat, 94 min 11 XII, godz. 20.15 Garwolin - WILGA WIELKA SZÓSTKA 3D USA, b/o 5, 8-9 XII, godz. 15.45, 18.00 6-7 XII, godz. 13.30, 15.45, 18.00 ZA JAKIE GRZECHY, DOBRY BOŻE? Fr., 15 lat, 110 min 5-9 XII, godz. 20.15 Kino Konesera DUŻY ZESZYT Fr., 15 lat, 100 min 11 XII, godz. 17.00, 19.00 Łuków - ŁOK GDZIE JEST MIKOŁAJ? Holandia, b/o, 81 min 5, 8-10 XII, godz. 13.00 PIORUN I MAGICZNY DOM 3D Belg., b/o, 85 min 5, 8-10 XII, godz. 16.30 SERCE, SERDUSZKO Pol., 12 lat 5, 8-10 XII, godz. 18.00 6-7 XII, godz. 18.30 JOHN WICK USA, 15 lat, 101 min 5, 8-10 XII, godz. 20.15 6-7 XII, godz. 20.30 Adwentowy Blok Filmowy KAROLINA Pol., 7 lat, 102 min 5, 8-10 XII, godz. 14.30 MATEO Pol., 15 lat, 48 min 11 XII, godz. 15.00, 18.00 MARY’S LAND. ZIEMIA MARYI Hiszp., 12 lat, 116 min 11 XII, godz. 19.00 Węgrów - KONGRES OBYWATEL Pol., 15 lat, 108 min 5-7 XII, godz. 15.00 GDZIE JEST MIKOŁAJ Holandia, b/o, 81 min 5-7 XII, godz. 17.00 DZIEŃ DOBRY, KOCHAM CIĘ! Pol., 12 lat, 93 min 5-7 XII, godz. 19.00 WIELKA SZÓSTKA USA, b/o, 102 min 11 XII, godz. 17.00 IGRZYSKA ŚMIERCI: KOSOGŁOS CZ. 1 USA, 12 lat, 123 min 11 XII, godz. 19.00 Sokołów Podlaski - SOK PIORUN I MAGICZNY DOM 3D Belg., b/o, 85 min 5-6 XII, godz. 15.00 IGRZYSKA ŚMIERCI: KOSOGŁOS CZ. 1 USA, 12 lat, 123 min 5-7 XII, godz. 17.00 OBYWATEL Pol., 15 lat, 108 min 5-7 XII, godz. 19.15 GDZIE JEST MIKOŁAJ? Holandia, b/o, 81 min 6 XII, godz. 13.00 WIELKA SZÓSTKA 3D USA, b/o 11 XII, godz. 15.00 SERCE, SERDUSZKO Pol., 12 lat 11 XII, godz. 17.00 WOLNY STRZELEC USA, 15 lat 11 XII, godz. 19.00 Międzyrzec Podlaski - MOK Za Rogiem CHCE SIĘ ŻYĆ Pol., 15 lat, 107 min 5-6 XII, godz. 19.00 O PÓŁNOCY W PARYŻU Hiszp., 15 lat, 100 min 6 XII, godz. 17.00 7 XII, godz. 18.00 RATUJMY MIKOŁAJA Wlk. Bryt., b/o, 83 min 7 XII, godz. 12.00, 15.00 Łosice - ŁDK Za Rogiem KRÓLOWA ŚNIEGU Rosja, 7 lat 5 XII, godz. 16.30 RATUJMY MIKOŁAJA Wlk. Bryt., b/o, 83 min 6 XII, godz. 16.30 RENIFER NIKO RATUJE ŚWIĘTA Dania, b/o, 70 min 7 XII, godz. 16.30 TULPAN Kazachstan, 15 lat, 99 min 9 XII, godz. 18.00 Janów Podlaski - WENUS BELLA I SEBASTIAN Fr., 8 lat 6-7 XII, godz. 16.00 OBYWATEL Pol., 15 lat, 108 min 6-7 XII, godz. 18.00 26 EchoKatolickie sport numer 15(615) 12-18 kwietnia 2007 numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. Tenisista stołowy siedleckiej Pogoni Jakub Folwarski startuje w drużynowych i indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów w Szanghaju. Koszykówka wyniki Tenis stołowy I liga mężczyzn grupa południowa 8 kolejka: Alfa Radzyń Podlaski - BISTS BielskoBiała 2:8. Punkty dla Alfy: Litwiniuk 2. Pozostałe wyniki: Odra Miękinia - Trefl Zamość 6:4, Dwunastka Wrocław - Strzelec Frysztak 2:8, Pegaz Łańcut - Orzeł Kozy 8:2, Viret Zawiercie Opoka Trzebinia 3:7. 1. Odra 7 14 55:15 2. BISTS 7 14 49:21 3. Strzelec 8 13 58:22 6. Alfa 9 7 43:47 I liga kobiet grupa południowa 8 kolejka: Arka Ryki - Cukrownik Chybie 7:3. Punkty dla Arki: Lalak 2, Cięszczyk 2, Baranowska, Głodek, Lalak/Cieszczyk. Pozostałe wyniki: KU AZS UE II Wrocław - Jedynka Łódź 5:5, AZS UMCS Lublin - Bronowianka II Kraków 6:4, Start Nowy Sącz - Victoria Chróścice 3:7, Orion Bukowice - AZS PWSZ Nysa 4:6. 1. AZS UMCS 8 16 65:15 2 Bronowianka 8 12 49:31 3. Orion 8 11 46:34 4. Arka 8 9 42:38 Piłka siatkowa II liga mężczyzn, gr. 4 9 kolejka Huragan Międzyrzec Podlaski - Centrum Augustów 3:2 (27:25, 22:25, 25:27, 25:20, 15:11). Pozostałe wyniki: AZS UW Wa-wa - Huragan Wołomin 2:3, Wicher Wilkasy - SKS Hajnówka 0:3, Legia Wa-wa - Wola Wa-wa 1:3 1. Centrum 8 19 21:10 2. Huragan M. 8 18 20:9 3. MUKS Huragan W. 8 17 20:9 Koszykówka II liga kobiet KKK PW Warszawa - MKK II Siedlce 24:62. III liga mężczyzn Nenufar Ełk - SKK II Siedlce 110:43. Piłka nożna Tabela po rundzie jesiennej sezonu 2014/15 Klasa okręgowa Siedlce 1. Czarni Węgrów 16 2. Fenix Siennica 16 3. Podlasie Sokołów P. 16 4. Watra Mrozy 16 5. Naprzód Skórzec 16 6. Jabłonianka Jabłonna 1 6 7. Tajfun Jartypory 16 8. Tygrys Huta Mińska 16 9.Hutnik Huta Czechy 16 10. Miedzanka Miedzna16 11. Wektra Zbuczyn 16 12. Zryw Sobolew 16 13. Sęp Żelechów 16 14. Orzeł Unin 16 15. Victoria Kałuszyn 16 16.Wilga Miastków K. 16 Klasa A 1. Płomień Dębe Wielkie13 2. Mazovia II Mińsk M. 13 3. LKS Ostrówek 13 4. Liwia Łochów 13 5. Tęcza Stanisławów 13 6. Jutrzenka Cegłów 13 7. Kosovia Kosów Lacki13 8. Grodzisk Krzymosze13 9. Błękitni Stoczek 13 10. MKS Małkinia 13 11. ULKS Gołąbek 13 12. Jastrząb Żeliszew 13 13. Wicher Sadowne 13 14. Zorza Sterdyń 13 37 34 33 28 28 27 25 24 23 22 20 18 15 14 12 10 41-16 41-25 33-16 23-17 32-21 28-19 29-31 34-27 29-28 27-30 26-33 28-33 15-29 24-31 21-44 12-43 34 28 27 23 23 19 19 18 16 16 13 12 8 0 49-9 48-13 33-21 26-17 28-20 22-23 0-28 24-24 22-26 29-24 41-38 32-49 19-50 10-71 Piłka ręczna II liga mężczyzn 11 kolejka: AZS UMCS Lublin - SPR Siedlce 39:15 (19:5). Pozostałe wyniki: AZS UW Wa-wa - CHKS Łódź, Pabiks Pabianice - Trójka Ostrołęka 34:30, Wisła II Płock - Mazur Sierpc 31:22, Włókniarz Konstantynów Łódzki - Uniwersytet Radom 32:35, MKS Wieluń - AZS AWF Wa-wa 33:23, Anilana Łódź - Słoneczny Stok Białystok odwołany. 1.Wisła II - 20 pkt 13. SPR - 2 pkt Kobieta zmienną jest Siedlecki MKK pokazał dwa oblicza w meczu z AZS UMCS w Lublinie. Niestety to gorsze zadecydowało o przegranej siedlczanek. W pierwszej połowie spotkania w Lublinie zespól MKK kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. Siedlczanki grały swoją grę dobrze, radząc sobie zwłaszcza w ofensywie, co przełożyło się na wynik po I części 51:40 dla nich. 11-punktowa przewaga dawała nadzieję na dalszą dobrą grę zespołu z Siedlec po zmianie stron. Tymczasem wydarzenia na parkiecie, zwłaszcza w III kwarcie, zmieniły obraz meczu o 180 stopni. Zespół MKK zaczął zawodzić pod każdym względem, do tego został osłabiony kadrowo, bowiem w meczu nie mogły grać kontuzjowane - najpierw Emira Demirović, a potem w IV kwarcie Magda Biebrzycka. Lublinianki złapały wiatr w żagle i III kwartę wygrały aż 34:7, zaś w ostatniej części meczu zwiększyły swoje prowadzenie o dalsze 4 pkt. Trener Todor Mołłow do końca nie mógł zrozumieć postawy swojego zespołu w II części meczu, kwitując występ koszykarek z Siedlec powiedzeniem: „kobieta zmienną jest”. Nie zgasili Znicza Derbowe spotkanie województwa mazowieckiego w I lidze koszykarzy pomiędzy siedleckim SKK i Zniczem Pruszków rozstrzygnęło się w końcówce spotkania. Po wyrównanej I kwarcie pruszkowianie prowadzili 19:17. Na początku II SKK odrobił straty i wyszedł na prowadzenie 23:19. Jednak w ciągu następnych kilku minut zmienił się obraz spotkania. To goście zaczęli skutecznie trafiać i na tablicy pojawił się wynik 43:29 na ich korzyść. SKK jeszcze w II kwarcie wziął się do odrabiania strat. Najpierw Pod kreską Beniaminek z Siedlec nie zaliczył udanego debiutu w I lidze w pierwszej części rozgrywek. Po wywalczeniu historycznego awansu do I ligi kibice siedleckiej Pogoni liczyli na dobrą grę i zadowalające wyniki zespołu na zapleczu Ekstraklasy. Niestety rezultaty osiągnięte przez klub z Siedlec w pierwszych 19 spotkaniach rozegranych na jesieni nie są optymistyczne. Wprawdzie początek Pogoń miała udany (zwycięstwo z Chojniczanką 4:1, potem remis 1:1 z Wisłą w Płocku) i napawający optymizmem przed dalszymi występami. Pojawiły się wręcz głosy, że siedlczanie spokojnie poradzą sobie w lidze. Niestety kolejne mecze pokazały, że tak różowo nie będzie. Pogoń ze spotkania na spotkanie spisywała się coraz przeciętniej, a o punkty było coraz trudniej. Pojawiły się remisy przeplatane porażkami i potem jeszcze tylko dwa zwycięstwa z Sandecją w Nowym Sączu 1:0 i 3:1 z Widzewem Łódź w Siedlcach. Drużyna szczególnie słabo wypadła w pięciu ostatnich meczach na jesieni, notując tylko remis 1:1 z Flotą w Świnoujściu i ponosząc cztery porażki. W sumie Pogoń zdobyła 15 punktów, na co złożyły się trzy zwycięstwa, sześć remisów i dziesięć porażek. Zespół z Siedlec zdobył w tych meczach 17 bramek, a stracił 28. Pojawia się zatem pytanie, czy ekipa, która występowała na I-ligowych boiskach, w pierwszej części sezonu mogła osiągnąć więcej? Gdy pokusimy się o analizę poszczególnych spotkań, możemy dojść do wniosku, że Pogoń mogła w sumie mieć większy dorobek. Były bowiem mecze, w których piłkarzom z Siedlec zabrakło niewiele z umiejętności strzeleckich czy łutu piłkarskiego szczęścia, by tych punktów zgromadzić więcej. Gdyby ma koncie w ligowej tabeli było ich o sześć, siedem więcej, to ocena występów zespołu byłaby zapewne lepsza. Jednak to tylko gdybanie, które nie poprawi miejsca w tabeli, ale może służyć do wyciagnięcia wniosków na przyszłość. Czego zabrakło Patrząc z perspektywy 19 rozegranych spotkań, zespołowi zabrakło piłkarskiej jakości, ale przede wszystkim doświadczenia, które jest podstawą gry w I lidze. Praktycznie wszystkie zespoły w tegorocznych rozgrywkach I ligi oparte są o zawodników, którzy występowali dotąd w I lidze lub grali - i to sporo - w Ekstraklasie. Pogoni takich zawodników w odpowiednim wieku zabrakło, a głównym powodem była bariera finansowa. Klub z Siedlec musiał więc zadowolić się piłkarzami, Tauron Basket Liga kobiet 10 kolejka: 6 grudnia (sobota), 18.00, MKK Siedlce - Basket Gdynia. I liga mężczyzn 12 kolejka: 6 grudnia, 18.00, Zagłębie Sosnowiec - SKK Siedlce. TBLK 9 kolejka AZS UMCS Lublin - MKK Siedlce 90:70 (17:24, 23:27, 34:7, 16:12). MKK: Brooks 21, Butler 16, Zarycka 16, Mukosiej 9, Demirović 4, Tomiałowicz 4, Bibrzycka, Jaeschke. Trener: Mołłow. Pozostałe wyniki: Basket Gdynia - CCC Polkowice 48:67, Artego Bydgoszcz - Widzew Łódź 95:64, AZS PSWZ Gorzów Wielkopolski - ROW Rybnik 84:70, Ślęza Wrocław - Basket Konin 88:62, Energia Toruń - Wisła Kraków 74:89. 1. Wisła 9 18 733-503 2. Artego 9 16 757-603 3. Energa 9 16 736-633 4. CCC 8 15 556-468 którzy mogli spełnić wymogi finansowe. Swoje zrobiły też kontuzje podstawowych zawodników (Kosiorowski, Demianiuk, Kozaczyński, K. Wójcik, Tataj) czy kartki, co przełożyło się na poczynania drużyny. Niepowodzenia miały też wpływ na psychikę zawodników, utrudniając im skuteczną walkę z rywalami. Wiosenna nadzieja Zespół z Siedlec plasuje się z 15 pkt. w strefie spadkowej i ma 6 pkt. straty do zespołu będącego na miejscu barażowym i 7 pkt. do lokaty gwarantującej ligowy byt. To spora strata, ale w dobie 3 pkt. za zwycięstwo - możliwa do odrobienia. By myśleć o utrzymaniu, klub z Siedlec musi się jak najlepiej przygotować do rundy wiosennej. Po rozstaniu z trenerem Danielem Purzyckim istnieje potrzeba obsadzenia funkcji szkoleniowca zespołu, który będzie w stanie podjąć się trudnego zadania. Na pewno drużyna potrzebuje też wzmocnień minimum trzema, czterema piłkarzami, którzy dadzą jej dodatkową wartość i bodziec do rozwoju. Do tego piłkarze muszą solidnie przepracować okres przygotowawczy z wiarą w skuteczną realizację zakładanego celu. Spełnienie tych warunków wymaga jednak pozyskania odpowiednich środków finansowych, które klub, myśląc o utrzymaniu, musi zabezpieczyć. Uwaga: oświetlenie Wiele może wnieść w ostateczny kształt I ligi na przyszły se- Puchar Polski 3 grudnia (środa), 18.00, AZS AGH Kraków - SKK Siedlce. Wałbrzych - KPS Siedlce. I liga kobiet 11 kolejka: 6 grudnia, 18.00, Budowlani Toruń - Nike Węgrów. II liga mężczyzn, gr. 4 9 kolejka: 6 grudnia, 18.00, Huragan Międzyrzec Podl. - AZS II Olsztyn. Piłka siatkowa Piłka ręczna CO, GDZIE, KIEDY? Koszykówka zmniejszył przewagę Znicza do 7 pkt., potem w III kwarcie do 5, by w IV wyjść na prowadzenie 64:61. Kiedy gospodarze wygrywali 67:65, w ciągu końcowych 3 min stracili 12 pkt., nie zdobywając żadnego, i to sprawiło, że Znicz wygrał w Siedlcach 79:69. I liga mężczyzn 13 kolejka: 6 grudnia, 17.00, Victoria I liga mężczyzn, gr. A 12 kolejka: 6 grudnia, 18.00, SMS 5. AZS PWSZ 6. ROW 7. Ślęza 8. MKK 9. AZS UMCS 10. Widzew 11. Basket G. 12. Basket K. 9 9 9 9 8 9 9 9 15 14 13 11 11 11 10 9 689-636 613-642 655-638 608-658 525-597 555-696 557-726 558-742 I liga mężczyzn 10 kolejka SKK Siedlce - Znicz Basket Pruszków 69:79 (17:19, 19:24, 16:14, 17:22). SKK: Sobiło 18, Wall 12, Sulima 8, Ratajczak 8, Osiński 8, Dębski 7, Gawrzydek 4, Bal 2, Nędzi 2. Trener: Głuszczak. Pozostałe wyniki: Legia Warszawa - Sokół Łańcut 82:87, Spójnia Stargard Szczeciński Zagłębie Sosnowiec 58:60, Pogoń Prudnik - GTK Gliwice 89:80, GKS Tychy - Miasto Szkła Krosno 83:70, Stal Ostrów Wielkopolski - Astoria Bydgoszcz 78:57, AZS Politechnika Poznań - Rosa Radom 51:58. 1. Stal 19 19 801 - 644 2. Miasto Szkła 19 19 778 - 645 3. Sokół 18 18 807 - 663 4. Spójnia 16 16 666 - 616 5. Legia 15 15 760 - 691 6. Znicz Basket 15 15 704 - 737 7. GKS T. 15 15 691 – 725 8. Rosa 12 14 678 - 686 9. Pogoń 14 14 704 - 723 10. GTK G. 14 14 717 - 756 11. Astoria 14 14 682 - 794 12. Zagłębie 13 13 724 - 795 13. AZS Polit. 11 12 560 - 672 14. SKK Siedlce 12 12 684 - 809 zon, a tym samym na ewentualne utrzymanie się w niej poszczególnych drużyn, przyznawanie licencji. Od pewnego czasu PZPN stawia zdecydowane wymogi pod tym względem. Od sezonu 2014/15 kluby I ligi muszą nie tylko mieć m.in. odpowiednią infrastrukturę, unormowane finanse z ZUS czy urzędem skarbowym, ale też stadion z oświetleniem. PZPN już wysłał do klubów I i II ligi pismo, w którym wyraźnie mówi, że ten, kto sportowo będzie mógł zagrać na zapleczu Ekstraklasy, a nie będzie posiadał oświetlenia na stadionie, ten nie zagra w I lidze. Taki wymóg miał wejść w życie już w obecnym sezonie, ale na prośbę wielu zainteresowanych został przesunięty o rok. Obecnie z klubów I ligi takiego oświetlenia nie mają: Olmpia Grudziądz, Stomil Olsztyn, Chojniczanka, Dolcan Ząbki, Bytovia Bytów, Flota Świnoujście, Pogoń, GKS Tychy (ma grać na nowym stadionie, który zostanie oddany do użytku we wrześniu 2015 r.) i Widzew Łódź, którego stadion zostanie zburzony i na tym miejscu powstanie nowy obiekt. Wymóg ten dotyczy też zespołów z II ligi, które awansują. Ponadto Flota Świnoujście ma duże kłopoty finansowe i w związku z tym może nie zagrać w rundzie rewanżowej lub mieć kłopoty z przyznaniem licencji. Spełnienie licencyjnego kryterium posiadania oświetlenia czy innych wymogów dla wielu klubów może być trudne i mieć wpływ na ich możliwość występów w I lidze. AM Gdańsk - AZS AWF Biała Podlaska. II liga mężczyzn 11 kolejka: 6 grudnia, 17.00, SPR Siedlce - Pabiks Pabianice. Tenis stołowy I liga kobiet grupa południowa 9 kolejka: 6 grudnia, 16.00, AZS Nysa - Arka Ryki. www.echokatolickie.pl Sport W minionym tygodniu zarząd MKP Pogoń rozwiązał umowę z trenerem Danielem Purzyckim. Szkoleniowiec pracował w klubie z Siedlec od sierpnia 2013 r., wywalczając wraz z pierwszym zespołem awans do I ligi w sezonie 2013/14. 27 redaktor prowadzący: ANDRZEJ MATERSKI Ograli Kęty Fot. M. Sztajnert Piłka siatkowa KPS Siedlce sprawił swoim sympatykom miłą niespodziankę i ograł w Kętach wyżej notowanego w tabeli Kęczanina. Piłkarze I-ligowej Pogoni Siedlce nie mają powodów do zadowolenia na koniec piłkarskiej jesienni sezonu 2014/15. Piłka nożna Nafciarze dojrzalsi W meczu 19 kolejki piłkarskiej I ligi Pogoń Siedlce przegrała z Wisłą Płock 0:2 i tym samym kończy rok w strefie spadkowej na zapleczu ekstraklasy. Podczas meczu z popularnymi Nafciarzami z Płocka obowiązki pierwszego trenera pełnił dotychczasowy grający asystent Bartosz Tarachulski, który dokonał zmian w ustawieniu zespołu i dał szansę gry od początku meczu Marcinowi Paczkowskiemu i Robertowi Pisarczukowi - występującym dotychczas głównie w zespole rezerwowym. Od początku gospodarze prowadzili grę i kilkukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Seweryna Kiełpina, jednak piłka nie znalazła się w siatce płocczan. Z drugiej strony boiska akcje gości były groźniejsze i przyniosły efekty bramkowe. W 40 min Wisła znalazła po raz pierwszy drogę do bramki Mateusza Tobjasza. Mikołaj Lebedyński obrócił się z piłką w polu karnym Pogoni i nie miał problemów z pokonaniem siedleckiego bramkarza. Po utracie gola gospodarze starali się atakować, lecz goście skutecznie murowali dostęp do bramki, ponadto zadali drugi i ostateczny cios. W 61 min Piotr Ruszkul, po strzale głową, pokonał Tobjasza i ustalił wynik meczu. Mimo że piłkarze z Siedlec przegrywali 0:2, do końca walczyli o jak najlepszy wynik, jednak akcje ofensywne Pogoni kończyły się zazwyczaj na linii pola karnego, gdzie dobrze interweniowała defensywa gości. I liga 19 kolejka Pogoń Siedlce - Wisła Płock 0:2 (0:1). Bramki: Lebedyński 40, Ruszkul 61. Pogoń: Tobjasz 5 - Pisarczuk 5, Dybiec 5, Lewandowski 6, Ratajczak 5, Wocial 4 (59 Tataj 4), Paczkowski 5, Dziubiński 5, K. Wójcik 5 (77 P. Krawczyk), Djalo 5 (71 Tomalski), Dzięgielewski 5. Trener: Tarachulski. Pozostałe wyniki: Chrobry Głogów - Flota Świnoujście 0:0, Zagłębie Lubin - Chojniczanka Piłka ręczna Słaba końcówka Bialscy szczypiorniści byli blisko wygranej z Warszawianką, ale zawiedli w końcówce i musieli uznać wyższość zespołu ze stolicy. Pierwsza część konfrontacji akademików z Białej Podlaskiej z Warszawianką była wyrównana, a goście dopiero w końcówce zdołali odskoczyć na trzy bramki i prowadzili do przerwy 15:12. Po zmianie stron zespół z Warszawy dalej przeważał kilkoma bramkami, ale ekipa trenera Sławomira Bodasińskiego systematycznie zmniejszała prowadzenie gości. Po kwadransie akademicy wyszli na prowadzenie 21:19, a na 5 min przed końcem meczu wygrywali 27:26. Wydawało się, że pierwsze zwycięstwo gospodarzy jest na wyciągnięcie ręki. Niestety błędy AZS w końcówce zostały skrzętnie wykorzystane przez Warszawiankę, która pokonała gospodarzy 30:28. I liga 11 kolejka AZS AWF Biała Podlaska - Warszawianka Chojnice 2:1, Bytovia Bytów - Wigry Suwałki 2:1, Olimpia Grudziądz - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:2, GKS Tychy - Stomil Olsztyn 0:1, GKS Katowice - Miedź Legnica 1:0, Sandecja Nowy Sącz - Arka Gdynia 3:1, Dolcan Ząbki - Widzew Łódź odwołany. 1. Termalica Bruk-Bet 2. Wisła 3. Zagłębie 4. Olimpia 5. Stomil 6. Katowice 7. Flota 8. Chojniczanka 9. Arka 10. Sandecja 11. Dolcan 12. Chrobry 13. Miedź 14. Wigry 15. Bytovia 16. Pogoń 17. Tychy 18. Widzew 19 19 19 19 19 19 19 19 19 19 18 19 19 19 19 19 19 18 41 38 38 32 30 27 27 26 26 23 23 22 22 22 21 15 15 9 35-14 29-14 30-18 27-23 23-17 27-24 21-16 25-21 23-27 28-31 20-20 24-32 23-28 17-21 26-30 17-28 17-31 12-29 Warszawa 28:30 (12:15). AZS: Adamiuk, Chmurski - Zielonko, Warmijak 3, Chodur, Wasiłek 2, Helman, Stefaniec 7, Rusin 7, Antolak, Jaszczuk 3, Kubajka 4, Wędrak 2. Trener: Bodasiński. Pozostałe wyniki: Wolsztyniak Wolsztyn - Spójnia Gdynia 30:30, Real Leszno - MKS Poznań 30:27, Sokół Kościerzyna - Pomezania Malbork 26:26, SMS Gdańsk - MKS Brodnica 31:28, Warmia Traveland Olsztyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:28, KPR Legionowo - Meble Wójcik Elbląg 39:28. 1. KPR 11 22 376:253 2. Pomezania 11 19 332:278 3. Piotrkowianin 11 16 352:290 4. Spójnia 11 14 291:285 5. Wolsztyniak 11 13 286:295 6. Warszawianka 11 13 302:309 7. Meble Wójcik 11 13 288:280 8. Warmia 11 13 323:310 9. Sokół 11 12 303:294 10. Real 11 8 297:312 11. Poznań 11 5 273:297 12. SMS 11 4 255:322 13. Brodnica 11 2 285:357 14. AZS AWF 11 0 268:349 Goście z Siedlec zaczęli mecz w Kętach od kilkupunktowej przewagi. Niestety w końcówce I seta lepiej zagrali siatkarze Kęczanina i to oni triumfowali do 23. W II partii rozpędzeni gospodarze wygrywali już 20:16 i zdominowani zostali przez swojego byłego zawodnika Pawła Pietraszko. Jego zagrywki sprawiły, że KPS wyszedł na prowadzenie 21:20 i nie pozwolił sobie wydrzeć zwycięstwa w całym secie. Wydaje się, że był to moment zwrotny w meczu. Z gospodarzy w dalszej części spotkania wyraźnie zeszło powietrze, a grający z polotem siedlczanie dominowali na parkiecie, demolując przeciwników w III i IV secie do 14 i 18. Punkt w dwóch meczach Zapewne siatkarki Nike i trener Robert Kupisz liczyli na większy dorobek punktowy w spotkaniach z KS Pszczyna w Węgrowie i Karpatami w Krośnie. Z maksymalnie 6 pkt. do zdobycia w tych dwóch spotkań węgrowianki ugrały tylko jeden. W starciu z zespołem z Pszczyny o zwycięstwie gości zadecydował większy potencjał kadrowy zespołu. Zdaniem trenera Kupisza jest to drużyna, którą po większym zagraniu stać na I czwórkę ligi. Natomiast o wyniku meczu w Krośnie decydowało przyjęcie. Oba zespoły miały z tym elementem kłopot, ale to siatkarki Karpat zrobiły miej takich błędów i wygrały z węgrowiankami 3:2. W meczu w Krośnie szczególnie emocjonujący był V set. Zespół trenera Kupisza prowadził już 12:8, ale dał się doścignąć rywalom właśnie przez słabe przyjęcie. Karpaty wyrównały stan seta, by ostatecznie pokonać Nike na przewagi do 14. I liga mężczyzn 11 kolejka Kęczanin Kęty - KPS Siedlce 1:3 (25:23, 22:25, 14:25, 18:25). KPS: Butryn, Fornal, Popik, Pietraszko, Łukasik, Stańczuk i Guz (l) oraz Matula, Rejowski, Pruski. Trener: Gerymski. Pozostałe wyniki: Pekpol Ostrołęka - SMS Spała 3:1, Avia Świdnik - Krispol Września 1:3, Caro Rzeczyca - Stal Nysa 0:3, AGH Kraków Ślepsk Suwałki 0:3, Warta Zawiercie - Camper Wyszków 0:3, Victoria Wałbrzych - Espadon Szczecin 3:0. 1. Camper 2. Victoria 3. Krispol 4. Stal 5. Kęczanin 6. Pekpol 7. Ślepsk 8. SMS 9. KPS 10. Espadon 11. AGH 12. Warta 13. Caro 14. Avia 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 11 33 25 25 24 18 18 17 16 15 15 11 8 4 2 33:5 30:15 27:14 30:15 23:19 21:21 21:19 21:20 22:24 21:25 18:26 14:29 10:33 6:32 I liga kobiet 9 kolejka Nike Węgrów - KS Pszczyna 1:3 (-19, 24, -21, -20). 10 kolejka Karpaty Krosno - Nike Węgrów 3:2 (25:15, 23:25, 17:25, 25:22, 16:14). Nike: Kupisz, Mieszała, Zaciek, Mielczarek, Borawska, Gurtowska, Buldak (l) oraz Panufnik, Wądołkowska, Korzoń. Trener: R. Kupisz. Pozostałe wyniki: SMS Szczyrk - KS Pszczyna 0:3, ŁKS Łódź - Budowlani Toruń 3:2, Zawisza Sulechów - Ekstrim Gorlice 3:1, KS Murowana Goślina - Joker Świecie 3:2, Sparta Warszawa Silesia Mysłowice 0:3. 1. Zawisza 2. ŁKS 3. Budowlani 4. Ekstrim 5. Pszczyna 6. Nike 7. Joker 8. Murowana Goślina 9. Karpaty 10. Silesia 11. Sparta 12. SMS 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 25 24 24 20 17 16 16 14 10 6 5 3 26:8 27:9 29:11 24:15 19:18 20:18 22:22 19:22 17:24 12:27 11:28 5:29 w skrócie Biegi narciarskie Kusamo (Finlandia). Pierwsze zawody Pucharu Świata z udziałem Macieja Staręgi z UKS Rawa Siedlce. Maciek w biegu sprinterskim techniką klasyczną zajął 53 miejsce, a biegu na 15 km także techniką klasyczną nie ukończył. Podnoszenie ciężarów Limassol (Cypr). Podczas rozgrywanych mistrzostw Europy do lat 23 i 20 w tej drugiej kategorii - waga ciała 58 kg - Agata Rok z WLKS Siedlce zajęła 8 miejsce. Piłka siatkowa Suwałki. Puchar Polski: Ślepsk Suwałki - KPS Siedlce 3:0 (20, 13,15). Piłka nożna Sulejówek. Finał Pucharu Polski okręgu warszawskiego: Victoria Sulejówek - Wilga Garwolin 2:1 (0:0). Bramki: Eibl 72, Gac 76 (s) - Zalewski 56. Wilga: Nurzyński - Karol Zawadka (Gac), B. Kowalski, Bogusz (Baranowski), Ł. Kowalski, Kwiatkowski, Puciłowski, Kamil Zawadka, K. Kowalski (Papiernik), Zalewski, Kępka. Trener: Krawczyk. Victoria i Wilga zakwalifikowały się do wojewódzkiego Pucharu Polski. 52 28 rolnictwo EchoKatolickie numer 49(1014) 15(615) 412-18 kwietnia 2007 numer -10 grudnia 2014 r. tyle osób wzięło udział w warsztatach serowarskich w Huszlewie Fot. arch. Wiejskie świetlice jak nowe GM. RYKI. Mieszkańcy Bobrownik, Chrustnego, Leopoldowa, Sędowic, Starego Bazanowa i Zalesia Kolonii mogą cieszyć się z wyremontowanych świetlic wiejskich. We wspomnianych obiektach zostały bowiem wykonane prace modernizacyjne, przeprowadzone dzięki wsparciu Unii Europejskiej. Nowe-stare świetlice są ważne dla społeczności wiejskich. Pełnią bowiem funkcje społeczno-kulturalne, są miejscem spotkań mieszkańców. Zakres prac w poszczególnych miejscowościach był różny, zależny od stanu budynku. Przede wszystkim trzeba jednak było wymienić dachy, okna, drzwi i posadzki, wykonać instalacje centralnego ogrzewania i wyposażyć place zabaw oraz zagospodarować teren wokół obiektu. W najgorszym stanie były budynki w Bobrownikach, Chrustnem i Sędowicach. Tam remonty były niezbędne. W sumie modernizacja wyniosła ponad 600 tys. zł. Samorząd pokryje prawie 40% tej kwoty, resztę pozyskał za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania „Lepsza Przyszłość Ziemi Ryckiej” z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. GU Jak zrobić ser? HUSZLEW. Pod koniec listopada mieszkanki gminy uczestniczyły w warsztatach serowarskich. W spotkaniu współorganizowanym przez siedlecki oddział Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego wzięły udział aż 52 osoby. Zgromadzone panie uczyły się domowych sposobów wytwarzania sera podpuszczkowego z mleka. GU Za szkody w uprawach KRAJ. Prawie 600 rolników z województwa podlaskiego złożyło wnioski na łączną kwotę ponad 1,8 mln zł w sprawie przyznania odszkodowania za szkody spowodowane przez dziki. Jak poinformowała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, wysokość wsparcia wyniesie 850 zł za 1 ha zniszczonych upraw. Wnioski mogły składać osoby gospodarujące na obszarach ochronnych lub na obszarach objętych ograniczeniami z powodu występowania choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF). Resort rolnictwa oszacował, że straty w uprawach rolnych wyrządzone przez dziki w tym roku oszacowano na 6,3 mln zł. Szkody wystąpiły w 1284 gospodarstwach na powierzchni ponad 4 tys. ha upraw. Według informacji wojewody podlaskiego, w znacznej części województwa wystąpiły ogromne straty upraw w okresie ich wegetacji. Koła łowieckie, które przepisy zobowiązują do wypłaty odszkodowań, nie są w stanie ich w całości zrealizować. Myśliwi mają bowiem trudności z odstrzałami dzików i zagospodarowaniem dziczyzny. Pieniądze wypłacone będą jako pomoc „de minimis”. Oznacza to, że maksymalna kwota rekompensat wypłaconych w ramach tej pomocy w ciągu trzech ostatnich lat nie może być wyższa niż równowartość 15 tys. euro. opr. GU Mleczarze bez pomocy KRAJ. Polscy producenci produktów mleczarskich nie otrzymają rekompensat po embargu. Komisja Europejska zdecydowała bowiem o przyznaniu odszkodowań krajom bałtyckim (Litwie, Łotwie i Estonii) i obecnie negocjuje tę kwestię z Finlandią. Nasz kraj, mimo tego, że eksport produktów mleczarskich z Polski do Rosji wart był 142 mln euro, a do Brukseli wysyłane były wnioski o przyznanie rekompensat, nie otrzyma ich. Komisarz do spraw rolnictwa oświadczył, że mleczarstwo w Litwie, Łotwie i Estonii najwięcej straciło w wyniku rosyjskiego embarga ze względu na znaczący udział ich eksportu do Rosji. Rekompensaty dla tych krajów wyniosą łącznie 28 mln euro. Wcześniej KE uruchomiła wsparcie finansowe dla producentów łatwo psujących się owoców i warzyw oraz 30 mln euro na programy promocyjne. Według nieoficjalnych informacji urzędników z Brukseli, odmowa przyznania rekompensat dla Polski może mieć związek z zawyżeniem danych we wnioskach o odszkodowania dla producentów owoców i warzyw. opr. GU Notowania z targów i jarmarków 24-28.11 pszenica Żyto pszenżyto jęczmień owies mieszanka zboowa biała podlaska 70 - 60 - 40-50 - siedlce 70 - 50-55 65-70 40 50 Łosice 70 - 50 65 50 55 garwolin 70-75 40-45 50-55 70-75 45-50 50-55 Żelechów 60-70 - 50-55 55-65 45-50 45-50 Sokołow Podl. 70-75 - 50 70 50 55-60 Łuków 65-75 40-45 60 65-70 50 55-60 Radzyń Podl. 60-70 45 45-50 60-65 40-45 50-60 Piszczac 50-60 40-50 50-55 40 Opracowano na podstawie danych MODR w Warszawie oddział w Siedlcach i LODR w Końskowoli oddział w Grabanowie. LS Podstawowa stawka dopłat bezpośrednich wyniesie 910,87 zł na hektar. KRAJ Z pomocą rolnikom Dopłaty w drodze Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozpoczęła wypłaty dopłat bezpośrednich za 2014 r. Ponad 14 mld zł zostanie rozdzielone między 1 mln 350 tys. polskich rolników. ARiMR zaplanowała, że w pierwszej kolejności wypłaty dostaną gospodarze, którzy ponieśli straty z powodu rosyjskiego embarga oraz afrykańskiego pomoru świń. Szybciej niż pozostali dostaną wypłaty także ci, w których gospodarstwach powstały szkody wynikające z niekorzystnych zjawisk pogodowych lub klęsk żywiołowych. Jak zaznaczają przedstawiciele agencji, w przypadku gdy gospodarstwo Reklama zostało wylosowane do przeprowadzenia kontroli na miejscu, dopłaty zostaną zrealizowane dopiero po jej zakończeniu. Podstawowa stawka dopłat bezpośrednich - jednolita płatność obszarowa (JPO) wyniesie 910,87 zł na ha. Przysługuje ona wszystkim rolnikom, którzy posiadają co najmniej hektar ziemi i złożyli stosowny wniosek do ARiMR. Pozostałe dopłaty, tzw. uzupełniające, będą przysługiwały producentom niektórych upraw, natomiast nie dostaną ich w tym roku producenci zbóż. Już od połowy października ARiMR wypłaca dopłaty tzw. ONW (z tytułu niekorzystnych warunków gospodarowania) i płatności rolnośrodowiskowych za 2014 r. Na realizację dopłat ONW agencja ma do dyspozycji 1,37 mld zł, a na wypłatę płatności rolnośrodowiskowych - 1,54 mld zł. W tym roku o przyznanie dopłat ONW ubiegało się 736 tys. rolników, natomiast o płatności rolnośrodowiskowe - blisko 114 tys. gospodarzy. Na realizację wypłat w ramach dopłat bezpośrednich, ONW i rolnośrodowiskowych, agencja ma czas do 30 czerwca 2015 r. opr. GU zdrowie www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl Coraz częściej namawiani jesteśmy do rezygnacji z jedzenia pieczywa i zbóż zawierających gluten. Ale tak naprawdę większości z nas gluten nie szkodzi! Większości z nas gluten nie szkodzi Rozmowa z dietetykiem Anną Sajdakowską Dużo mówi się ostatnio o celiakii. Co to za choroba i jakie są jej przyczyny? Celiakia, nazywana inaczej chorobą trzewną, jest spowodowana nietolerancją glutenu. Według szacunków cierpi na nią ok. 1% populacji. Jeśli nie jest leczona, sprzyja rozwojowi poważnych schorzeń, m.in. osteoporozie i niepłodności. Przyczynami celiakii mogą być czynniki genetyczne lub nieprawidłowa reakcja immunologiczna naszego organizmu na gluten (osłabienie działania układu odpornościowego). Czym jest sprawca dolegliwości występujących u osób chorych na celiakię, tj. gluten? Gluten to białko znajdujące się głównie w pszenicy, życie, owsie i jęczmieniu. Frakcja glutenu, tzw. gliadyna, niszczy wyściółkę jelita cienkiego, co zdecydowanie zmniejsza wchłanianie składników pokarmowych i może prowadzić do poważnego niedożywienia. W kontakcie z glutenem układ odpornościowy zaczyna produkować przeciwciała niszczące komórki, w których namierzą „wroga” - głównie kosmki jelitowe. Skutkiem tego jest złe wchłanianie pokarmu. Po dłuższym czasie dochodzi do znacznych niedoborów substancji odżywczych, witamin, składników mineralnych, co poważnie odbija się na zdrowiu. Czy sprawę wykluczenia glutenu z diety załatwia rezygnacja z pieczywa? Niestety nie jest to takie proste! Jedyny lek to całkowite wyeliminowanie glutenu. Problem polega na tym, że gluten znajdziemy nie tylko w produktach zbożowych. Nadaje on żywności odpowiednią konsy- stencję, dlatego dodaje się go m.in. do wędlin, dań gotowych, wyrobów garmażeryjnych, napojów, ryb czy sosów. Gluten jest składnikiem słonych przekąsek, takich jak chipsy, ale również nabiału - zawierają go jogurty i lody, gwarantując im właściwą gęstość. Osoba chora na celiakię, która nie wykluczy wszystkich produktów zawierających gluten ze swojego jadłospisu, nadal będzie mieć problemy zdrowotne. Bezpiecznie można sięgać po chleb i makarony z mąki kukurydzianej, ryżowej, sojowej, gryczanej, prosa, amarantusa, komosy ryżowej (te rośliny naturalnie nie zawierają glutenu). A także kaszę jaglaną, orzechy, soczewicę, ciecierzycę, sezam, siemię lniane i ziarna słonecznika. go z menu ma swoje konsekwencje. Bez pomocy dietetyka zbilansowanie takiego jadłospisu nie jest wcale proste. Warto podkreślić, że dieta bezglutenowa stosowana przez dłuższy czas w sposób nieprzemyślany może doprowadzić do niedoborów składników odżywczych kwasu foliowego, żelaza, magnezu, cynku i błonnika zawartych w produktach zbożowych. Nie wolno też zapominać, że podstawowym źródłem energii dla organizmu są węglowodany złożone. Aby uniknąć problemu „niedożywienia”, należy przede wszystkim jeść codziennie kilka porcji produktów naturalnie bezglutenowych, jak kasza jaglana, gryczana, orzechy czy ryż, które są bogate w błonnik i składniki odżywcze. A wysoko przetworzone gotowe zastępniki, czyli np. pieczywo z bezglutenowej skrobi pszennej, spożywać z umiarem, ponieważ zawiera dużo dodatków do żywności, które nie są polecane z dietetycznego punktu widzenia. Czy jest szansa na to, aby ustrzec się zachorowania - wiemy, że celiakia dopada ludzi w różnym wieku? Rzeczywiście, w mediach coraz częściej namawiani jesteśmy do rezygnacji z jedzenia pieczywa i zbóż zawierających gluten. Ale tak naprawdę większości z nas gluten nie szkodzi! Trawimy go bez problemu. Korzyści z jego odstawienia odczują na pewno osoby chore na celiakię, osoby z alergią i nadwrażliwością na gluten - na pewno nie zdrowe osoby! Celiakię można rozpoznać u niemowląt, kiedy zacznie się wprowadzać produkty zbożowe do menu maluszka. U niektórych osób pozostaje niewykryta nawet do 40 roku życia. Jeśli podejrzewamy chorobę u siebie, warto udać się do lekarza i poprosić o wykonanie badań. Nieleczona może doprowadzić do wielu dolegliwości: niedożywienia, migreny i depresji, niedokrwistości, przewlekłych biegunek. Jednak trudno tu mówić o profilaktyce - na pewno trzeba obserwować swój organizm po spożyciu produktów zawierających gluten. Leczenie celiakii wiąże się, niestety, ze stosowaniem ścisłej diety przez całe życie. Czym grozi niedobór glutenu w menu osoby zdrowej? Reklama Zgodzi się Pani z opinią, że medialny rozgłos wokół choroby trzewnej, jaki od pewnego czasu obserwujemy, może spowodować zbyt daleko posuniętą ostrożność i zdegradowanie produktów zawierających gluten? Niedobór glutenu w diecie nikomu nie zaszkodzi, pod warunkiem że jadłospis jest właściwie zbilansowany. Niepotrzebne wykluczanie Skontaktuj się! Ci z Państwa, którzy nie potrafią poradzić sobie ze złymi nawykami żywieniowymi, mogą skorzystać z wizyty u dietetyka, który wskaże indywidualne zalecenia, przeanalizuje dotychczasowy jadłospis i ułoży prawidłową dietę dostosowaną do wieku, masy ciała i płci danej osoby, jak również do jednostki chorobowej, stylu życia, upodobań i umiejętności kulinarnych. Więcej informacji znajdą Państwo na stronie www.metamorfozadiety. blogspot.com, pisząc na adres e-mail: [email protected] bądź kontaktując się telefonicznie: nr tel. 695-411-381. Konsultacje dietetyczne odbywają się w następujących punktach: 1. Garwolin, ul. Wiejska 57a, lok. 9 (www.psychotechnika-gaya.pl) 2. Garwolin, ul. Korczaka 38 (www.centrumkobiet-garwolin.pl) 3. Warszawa Śródmieście, ul. Mokotowska 55 (www.le-spa.pl) 4. Warszawa, ul. Bora-Komorowskiego 21, lok. 313 (www.studio-deesse.pl) 5. Łaskarzew, ul. Garwolińska 86 (budynek PHU ARCON) Reklama Rozmaitości 29 redaktor prowadzący: jolanta krasnowska-dyńka PSYCHOLOG RADZI Marta Kozaczuk psycholog Pomoc psychologiczna cierpiącym na nowotwory (cz. 2) Trening relaksacji - to metoda polegająca na wprowadzeniu za pomocą sugestii w stan relaksu (rozluźnianie grup mięśni, spowolnienie oddechu, oddychanie brzuszne). Opiera się na założeniu jedności czynnościowej układu wegetatywnego, hormonalnego, mięśniowego oraz stanu psychicznego. Wiadomo, że każde niebezpieczeństwo powoduje mobilizację jednostki wyrażoną wzrostem napięcia mięśni, zwiększoną czujnością przygotowującą organizm do działania: walki lub ucieczki. Trudna sytuacja przeżywana w sferze psychicznej wyzwala również stan mobilizacji, ale jest to tzw. mobilizacja bezcelowa, która nie znajduje możliwości rozładowania w formie działania na zewnątrz - gdy utrzymuje się przez dłuższy czas, wywiera negatywny wpływ na stan psychofizyczny. Aby temu zapobiec, stosuje się relaks, powodując zmniejszenie aktywności układu wegetatywnego, unormowanie regulacji narządów wewnętrznych oraz stan wewnętrznego emocjonalnego uspokojenia. Rozluźnienie mięśni następuje początkowo w wyniku sugestii psychologa, później pacjent wykonuje ćwiczenia samodzielnie. Relaksacja znajduje swoje zastosowanie m.in. w redukowaniu stresu, depresji, lęku. Proponowana szerokiemu gronu pacjentów - nie tylko chorym onkologicznie, ale również innym chorym przewlekle. Wizualizacja - metoda terapeutyczna wykorzystująca siłę naszej wyobraźni. Jest działaniem, które ma pomóc choremu wniknąć w siebie i wprowadzić pewne korzystne zmiany w strukturze swojej wyobraźni. Można to osiągnąć, rozwijając umiejętność tworzenia wewnętrznych obrazów związanych np. z redukcją bólu, zdrowym nastawieniem do leczenia chemioterapeutycznego. Badania naukowe potwierdzają, że poprzez techniki psychoterapeutyczne, np. relaksację czy wizualizację, można spowodować zwiększenie aktywności układu odpornościowego mierzonego wskaźnikami immunologicznymi; można zmniejszyć percepcję odczuwania bólu, ograniczyć występowanie reakcji wymiotnych o podłożu psychogennym. Całościowy i wszechstronny program interwencji psychoterapeutycznej dla chorych na nowotwory złośliwe obejmujący powyższe techniki zawiera współczesna terapia, tzw. simontonowska nowoczesna psychoonkologia interwencyjna odnosząca się do wszystkich podstawowych sfer ludzkiego życia: behawioralnej, poznawczej, emocjonalnej, duchowej, społecznej, fizycznej. Behawioralny trening psychologiczny ukierunkowany na usprawnianie funkcji poznawczych - nowy obszar badań psychoonkologicznych dający możliwość pomagania pacjentom uskarżającym się na specyficzne dysfunkcje poznawcze po zakończeniu leczenia (obniżenie szybkości zapamiętywania, przypominania, zmniejszenie pojemności, przerzutności uwagi oraz koncentracji, a także szybkości analizy i syntezy wzrokowej, obniżenie koordynacji wzrokoworuchowej), czerpie swoje techniki z neuropsychologii. Radzenie sobie z przeżyciami związanymi z chorobą nowotworową, zwłaszcza emocjami negatywnymi, z punktu widzenia leczenia i własnej walki z nowotworem wydaje się w celu pokonania choroby koniecznym wysiłkiem. Związek interwencji psychologicznej z poprawą jakości życia jest pewny i naukowo udowodniony. Wsparcie psychosocjalne może zaowocować zmniejszeniem dystresu i zminimalizowaniem działań niepożądanych (nudności, osłabienia, percepcji bólu). nocne dyżury aptek SIEDLCE 5-11 XII ul. Pułaskiego 13 Tel. 25-644-61-89 5-11 XII ul. Kilińskiego 23 Tel. 25-631-30-84 BIAŁA PODLASKA 5-11 XII ul. Sidorska 2K Tel. 83-343-25-24 RADZYŃ PODLASKI 5-7 XII ul. Chomiczewskiego 23 Tel. 83-352-61-86 8-11 XII ul. Spółdzielcza 1 Tel. 83-352-01-92 ŁUKÓW 5-7 XII ul. Piłsudskiego 7 Tel. 25-798-21-49 8-11 XII ul. Staropijarska 24 Tel. 25-798-88-77 MIĘDZYRZEC PODLASKI 5-11 XII ul. Warszawska 17 Tel. 83-371-25-23 PARCZEW 5 XII ul. PCK 1 Tel. 83-354-29-59 6-11 XII ul. Kościelna 11 Tel. 83-355-04-51 SOKOŁÓW PODLASKI 5-11 XII ul. Piłsudskiego 12 Tel. 25-787-33-30 EchoKatolickie MotoryZACjA numer 49(1014) 15(615) 412-18 kwietnia 2007 numer -10 grudnia 2014 r. fot. WWW.MorgUefiLe.CoM 30 w drogę Ze św. krZysZtoFem Problem odpowiedzialności za skutki wypadku drogowego każde zdarzenie drogowe ma swoją przyczynę. najczęściej jest to splot okoliczności, które - nałożone na siebie - spowodowały drogową tragedię. w większości zdarzeń winnym jest człowiek. niestety nie zawsze konsekwencje są adekwatne do winy, tj. kto inny zdarzenie spowodował, a kto inny ponosi jego skutki. najbardziej poszkodowani w zdarzeniach drogowych Dyrektor WORD są ci, których nie chroni blacha karoserii, pasy, poduszki Jacek Kobyliński i inne urządzenia w pojazdach samochodowych. Właśnie to piesi i rowerzyści, którzy wyrządzają najmniej krzywdy innym, sami są najbardziej poszkodowanymi w zdarzeniach drogowych. W sumie stanowią oni 44% śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Większość z nich zginęła dlatego, że kierowca, sprawca zdarzenia, po prostu ich nie zauważył. Każdy, kto jeździ po naszych drogach nie tylko okazjonalnie, wie, jak łatwo można stać się uczestnikiem takiego zdarzenia. Wystarczy chwila dekoncentracji, oślepienie przez inny pojazd, nierozważne zachowanie pieszego lub rowerzysty i nieszczęście gotowe. Zwykle trudno udowodnić swoje racje, bo przepisy są korzystniejsze dla tych słabo chronionych uczestników ruchu. szczególna odpowiedzialność ciąży na kierowcy, gdy dojdzie do potrącenia na przejściu dla pieszych, a takie zdarzenia to niestety większość w grupie potrąceń. Piesi zachowują się tam niekiedy bardzo nierozważnie, wkraczając śmiało na pasy przed nadjeżdżający pojazd. Co prawda kodeks drogowy im tego nie zabrania, ale zarazem zobowiązuje kierujących do zachowania szczególnej ostrożności i udzielenia pierwszeństwa osobie wkraczającej na przejście. ostatnio coraz częściej zdarzają się też potrącenia rowerzystów na przejściu dla pieszych. Wtedy rowerzysta jest na pozycji przegranej, bo na rowerze przez przejście dla pieszych jeździć nie wolno. Dość skomplikowane są sprawy, gdy do potrącenia dochodzi z powodu słabej widoczności nieoświetlonego rowerzysty lub pieszego bez jakichkolwiek akcesoriów poprawiających jego widoczność. Zwykle to sąd rozstrzyga zakres odpowiedzialności kierującego, ale rzadko zdejmuje z niego całkowitą odpowiedzialność. Dużo kontrowersji budzą orzeczenia, gdy do wypadku dochodzi w sytuacji, kiedy jeden kierujący przekracza prędkość dopuszczalną, a inny nie ustępuje mu pierwszeństwa, gdyż nie spodziewał się, iż pojazd na drodze głównej nadjedzie tak szybko. rozstrzygnięcia zwykle są na niekorzyść kierującego, który nie ustąpił pierwszeństwa. ten, który jechał zbyt szybko, może być ukarany jedynie za to wykroczenie, a ten drugi ponosi odpowiedzialność za skutki kolizji. Kierujących, którzy mieli nieszczęście uczestniczyć w kolizji nie z własnej winy, denerwuje często fakt, że jej sprawca sporządza stosowne oświadczenie i - jeśli nie wzywają policji - jego odpowiedzialność na tym się kończy. to poszkodowany musi przejść całą procedurę uzyskania rekompensaty za doznane szkody, co nie zawsze jest proste, jak też naprawić uszkodzone auto. jeszcze gorzej wyglądają sprawy, gdy do kolizji dochodzi w wyniku zderzenia z dzikim zwierzęciem. jeśli stało się to za znakiem ostrzegawczym, można jeszcze „zarobić” mandat. Wyciągnięcie odszkodowania od koła łowieckiego graniczy z cudem. Dobrze wtedy mieć opłacone autocasco, co zaoszczędzi wielu kłopotów z dochodzeniem roszczeń. reasumując: w razie kolizji czy nie daj Boże wypadku kłopoty mają zawsze wszyscy jego uczestnicy, niezależnie od ich winy. Co gorsze, nie zawsze sprawcy zdarzenia ponoszą najdotkliwsze konsekwencje. Zdarza się, że choć czujemy się niewinni, nie unikniemy odpowiedzialności, wielu kłopotów i kosztów. starajmy się więc, aby nie prowokować sytuacji, które mogą doprowadzić do jakiegokolwiek zagrożenia. nawet gdy zostaniemy oczyszczeni z winy za jego spowodowanie, to i tak skutki będą co najmniej uciążliwe. uwaGa, konkuRs Wśród osób, które nadeślą prawidłową odpowiedź na zamieszczone poniżej pytanie, rozlosujemy atrakcyjne nagrody ufundowane przez Wojewódzki ośrodek ruchu Drogowego w siedlcach. odpowiedzi prosimy przesyłać na wyciętych z gazety kuponach na adres redakcji: „echo Katolickie”, ul. Bp. i. Świrskiego 43A, 08-110 siedlce, z dopiskiem „W drogę - ze św. Krzysztofem”. pytanie konkursowe na drodze dwujezdniowej o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku, poza obszarem zabudowanym, dopuszczalna prędkość maksymalna samochodu osobowego i motocykla wynosi: a) 90 km/h. b) 100 km/h. c) 110 km/h. w drogę – ze św. krzysztofem odpowiedź ................................................................................................................................. imię i nazwisko ......................................................................................................................... Adres ............................................................................................................................................ tel. kont. ....................................................................................................................................... roZwiąZanie konkursu Z nr. 47 W poprzednim odcinku „Krzysztofa” pytaliśmy, który z wymienionych pojazdów można wyprzedzić na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi. Chodzi o motorower (odpowiedź prawidłowa: „b”). na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi nie można wyprzedzać pojazdów silnikowych, a motorower się do nich nie zalicza. nagrodę - ufundowaną przez Wojewódzki ośrodek ruchu Drogowego w siedlcach - otrzymuje Anna jarmoch z miejscowości Borle. serdecznie gratulujemy! Po odbiór nagrody zapraszamy do siedziby redakcji: KL ul. Bp. i. Świrskiego 43A w siedlcach. Każdy samochód starszy niż 25 lat wzbudziłby moją czujność i chciałbym porozmawiać z kandydatem, który takim autem się porusza - mówi W. Rogowski. Fura daje władzę Wyborcy patrzą politykom nie tylko na ręce. Chętnie zaglądają też do ich portfela i... garażu. Ankieta sieci motoryzacyjnej i portalu internetowego ProfiAuto pokazuje, że Polacy oceniają włodarzy także po tym, czym jeżdżą. ProfiAuto przeprowadziła wśród kierowców sondaż na temat ich preferencji wyborczych. Pytanie dotyczyło oceny pretendentów do samorządowych stanowisk pod kątem auta, jakie posiadają: „Zagłosowałbym na kandydata na prezydenta miasta, który jeździ...”. Najwięcej głosów zebrały odpowiedzi: „Drogą furą, bo sam na nią zarobił” (40%) oraz „Używaną skarpetą, bo nie szasta pieniędzmi” (40%). Okazuje się, że zmotoryzowani wyborcy nie mają zaufania do kandydatów, którzy preferują rower lub komunikację miejską. Odpowiedź „Rowerem, bo jest eko” przyciągnęła zaledwie 13% respondentów, a na „Autobusem, bo nie stać go na własne cztery kółka” zagłosowało tylko 8% ankietowanych. zrobić coś dla dzielnicy, miasta czy gminy niż patrzeć tylko, jak można się na tej funkcji wzbogacić. Na drugim biegunie mamy tych, którzy nie ufają ludziom majętnym. - Często obserwuję takie zachowania w ruchu ulicznym: kierowcy chętnie wpuszczą przed siebie stary, rozlatujący się samochód, ale absolutnie nie ustąpią, kiedy zobaczą obok drogą, błyszczącą limuzynę. W naszej ankiecie zadziałało to podobnie. Można oczywiście analizować, czy kandydat jeździ starym gruchotem, bo nie szasta pieniędzmi, czy np. auto, jakim się porusza, nie ma dla niego żadnego znaczenia. Ale to wcale nie oznacza, że jest lepszym kandydatem mówi W. Rogowski. W samorządzie, jak na jezdni Zdaniem Witolda Rogowskiego, eksperta rynku motoryzacji z ProfiAuto, wybór odpowiedzi świadczy o polskiej mentalności. Część z nas popiera ludzi, którym się udało, osiągnęli pewien status zawodowy i finansowy. I to na nich jesteśmy skłonni oddać swój głos, wierząc, że będą bardziej starali się Jak cię widzą, tak cię piszą W sondażu potwierdziła się więc znana zasada „jak cię widzą tak cię piszą”. - My, Polacy, traktujemy samochód jako wyznacznik statusu społecznego. Nie jest to dla nas narzędzie pracy czy środek transportu, ale wyznacznik tego „na co mnie stać”. Nawet jeśli auto kupiliśmy na kredyt. Zapewne takie podejście wynika z tego, iż wielu z nas pamięta czasy, gdy samochód był inwestycją - mówi krótko Reklama Zmiana ruchu łuków. od 1 grudnia w mieście obowiązuje zmiana ruchu. Zamknięto bowiem przejazd kolejowy w ciągu ulic jana Pawła ii i farfak. Powód? Kolejny etap przebudowy linii kolejowej siedlce - Łuków - Międzyrzec Podlaski. objazdy wyznaczono drogą krajową nr 63, a następnie przez Krynkę i Wólkę Świątkową. Kierowcy będą mogli korzystać także z ul. Wschodniej. inwestor, czyli PKP PLK s.A., obiecał, że sfinansuje przejazdy do szkół dzieci i młodzieży mieszkających w części miasta za torami. Uczniowie będą jeździli autobusami PKs Łuków. nie wiadomo jeszcze, ile potrwają prace i jak długo będzie MD obowiązywał objazd. MOIM ZDanIEM witoLd rogowski eKsPert ProfiAUto trudne zadanie miałby polityk, który chciałby dostać mój głos na podstawie samochodu, jakim przyjechał na spotkanie przedwyborcze. Musiałby bowiem wzbudzić moją ciekawość, zaintrygować. na pewno nie mogłoby być to auto produkowane obecnie, gdyż nie ma w tej chwili na rynku nic ciekawego. Lista moich subiektywnych typów to: pontiac trans am „bandit” z 1977 r., pontiac gto judge z 1969 r., ford mustang boss 429 z 1969 r. generalnie każdy samochód starszy niż 25 lat wzbudziłby moją czujność i chciałbym porozmawiać z kandydatem, który takim autem się porusza. W. Rogowski, dodając, że choć od tamtej pory minęły lata, pogląd pozostał. - Jest w Polsce kilka rarytasów, których wartość rośnie z roku na rok, ale te auta, którymi się chwalimy przed sąsiadami, moim zdaniem nie stanowią wyznacznika statusu społecznego czy finansowego - mówi Rogowski. MD strefa seniora MORDY Gminne święto Seniorzy seniorom Rozmaitości 31 Fot. MGOK Mordy www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl Spektakle, występy zespołów ludowych, spotkanie z historykiem. To atrakcje tegorocznego dnia seniora. W uroczystości wzięli udział seniorzy skupieni w sześciu kołach działających na terenie gminy - w Wyczółkach, Klimontach, Czepielinie, Radzikowie, Krzymoszach i Mordach - a także zaproszeni goście. Byli wśród nich: ówczesny burmistrz Mordów Mirosław Łukowski i przedstawiciele okręgowego oddziału Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Siedlcach z przewodniczącą Zofią Jaszczuk na czele. W sumie na widowni sali teatralnej miejscowego ośrodka kultury zasiadło prawie 130 osób. - Gminne święto seniora obchodziliśmy tydzień po ogólnopolskim, które przypada w naszym kraju 14 listopada. W tym roku zdecydowaliśmy się na zaprezentowanie twórczości naszych mieszkańców innym seniorom - zaznaczył Łukasz A. Wawryniuk, dyrektor ośrodka kultury. W pierwszej części seniorzy obejrzeli dwa przedstawienia: „Po- Krótko reklama Walczyli o zwycięstwo Kłoczew. 23 listopada w hali sportowej przy zespole szkół odbyły się półfinały wojewódzkie Halowych Igrzysk LZS Seniorów. Impreza, której celem jest promowanie aktywności fizycznej osób powyżej 45 roku życia, rozgrywana była w dziesięciu dyscyplinach rekreacyjno-sportowych: rzuty lotkami do tarczy, rzut podkową, kręgle, rzuty do kosza, slalom na hulajnodze, wyścig po okręgu na hulajnodze, piłka siatkowa trzyosobowa, piłka nożna halowa, strzały na bramkę oraz czwórbój władz samorządowych. O prym w zawodach dzielnie walczyły ze sobą reprezentacje powiatu łukowskiego i ryckiego. Ostatecznie zawody wygrali zawodnicy z powiatu ryckiego. Puchar zwycięzcom wręczył wójt gminy Kłoczew Zenon Stefanowski. 14 grudnia obie drużyny wezmą udział w finale wojewódzkim igrzysk, który MLS odbędzie się w Zamościu. Seniorzy zaśpiewali Stężyca. 27 listopada w Gminnym Ośrodku Kultury odbył się II Przegląd Pieśni Operetkowej Chórów Seniora. W spotkaniu, któremu przyświecały słowa „Muzyka jest początkiem i końcem wszelkiej mowy...”, uczestniczyły trzy zespoły: chór seniora Zorza ze Stężycy, klub seniora Relaks działający przy Miejsko-Gminnym Centrum Kultury w Rykach oraz zespół Stowarzyszenie Seniorów Kontrast z Pionek. Występujący na scenie artyści udowodnili, iż pasja śpiewania oraz włożone serce pozwalają z doskonałym skutkiem mierzyć się również z jednym z trudniejszych gatunków muzycznych. Przegląd zakończyło spotkanie integracyjne przy tańcach i poczęstunku przygotowanym przez Klub Aktywnych Kobiet. MLS Świętowali Gm. Liw. W Wiejskim Domu Kultury w Jarnicach odbyło się spotkanie podsumowujące projekt „Świadomy senior”. Połączone z obchodami Światowego Dnia Seniora spotkanie odbyło się już po raz piąty. Na scenie z programem pt. „Śmiechoterapia” zaprezentowali się członkowie Klubu Seniora Starawieś. Z kolei Klub Seniora Wyszków zabawiał zebranych wiązankami wesołych przyśpiewek i piosenek. Jednym z punktów bogatego programu była wizyta przedstawicieli KPP w Węgrowie, którzy przedstawili podstawowe zasady bezpieczeństwa w ramach kampanii „BezpieczMLS ny senior”. żegnanie powstańców” oraz spektakl obrzędowy „Oblegacje”. Na scenie w specjalnie przygotowanym repertuarze zaprezentowały się także grupy wokalne działające przy ośrodku kultury. Oprócz Podlasianek zaśpiewał zespół z Wyczółek oraz Krzymoszowianki. Ponadto w kilkuminutowym programie poetyckim wystąpiła Barbara Chromiec z koła seniora w Mordach. Duże zaciekawienie wzbudził wykład dr. Tadeusza patron medialny Na scenie w specjalnie przygotowanym repertuarze zaprezentowały się także grupy wokalne działające przy ośrodku kultury. Boruty na temat wydarzeń z 1914 r. i Józefa Piłsudskiego. - Jestem pod ogromnym wrażeniem działalności seniorów w naszej gminie, któ- rzy nie tylko piszą teksty piosenek i śpiewają, ale też grają w przedstawieniach - powiedział Mirosław SM Łukowski. 32 EchoKatolickie w wolnej chwili numer 49(1014) 15(615) 412-18 kwietnia 2007 numer -10 grudnia 2014 r. KSIĄŻKA DLA KAŻDEGO Recepta na szczęście Znany z bestsellerowego i cenionego seminarium „Przez śmiech do lepszego małżeństwa” Mark Gungor tym razem powraca jako autor bardzo sympatycznej książki „9 małżeńskich porad, a każda warta milion dolarów”. Z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru pisze o relacjach małżeńskich, przytaczając barwne i niezwykle zabawne epizody z własnego życia. Tak więc zasady, jakie pokazuje, nie są wskazówkami jakiegoś tam doradcy czy terapeuty, który sam nie obronił swojego małżeństwa, ale radami szczęśliwego od ponad 38 lat męża, który wie, o czym pisze! Każdy, czytając tę książkę, będzie się doskonale bawić, a przy okazji pozna kilka tajemnic skutecznego wprowadzania trwałych, pozytywnych zmian w swojej relacji małżeńskiej! Budowanie wspólnego życia trwa latami. To nie dzieje się z dnia na dzień. Droga do spełnienia marzeń jest bardzo często długa i wędrujemy nią wiele, wiele lat. Każda zmiana wymaga czasu. Ta prawda nierzadko jest wyzwaniem dla wielu kobiet, ponieważ to kobiety właśnie nieproporcjonalnie częściej chcą zmieniać swoich mężów. Mężczyznom taka koncepcja jest zazwyczaj obca. W dniu ślubu niejeden patrzy na swoją żonę i myśli: „Mam nadzieję, że nigdy się nie zmienisz”. Wiele kobiet tego samego dnia patrzy na swojego męża, myśląc: „Jesteś super, ale trochę ci jeszcze trzeba pomóc…”. Dlatego właśnie tak wielu facetów czuje urazę do swoich żon, kiedy one próbują ich zmienić, bo sami nie wymagają, żeby one się zmieniały. spod pokrywki Przepisy, które kochają Polacy Mark Gungor, 9 małżeńskich porad, a każda warta milion dolarów, Oficyna Wydawnicza Vocatio, Warszawa 2014. Jest jednak dobra wiadomość dla pań: wszystkie badania dowodzą, że kobiety mają ogromny wpływ na zmiany dokonujące się w życiu ich mężów. Żonaci mężczyźni cieszą się lepszym zdrowiem, są szczęśliwsi, więcej zarabiają i żyją dłużej niż ich koledzy. Nie zrażajcie się więc, drogie panie. Możecie zmienić swoich mężów! Musicie jednak traktować ich jako „projekt długoterminowy”. W końcu uda wam się zrobić z niego faceta, o jakim marzycie. Niestety w wielu przypadkach, kiedy to się stanie, on będzie już jedną nogą na tamtym świecie. O tak... to trochę potrwa! KONKURS Mamy dla Państwa trzy książki „9 małżeńskich porad, a każda warta milion dolarów”. By wziąć udział w konkursie, należy wysłać SMS o treści: ECHO2.odpowiedź na numer 7168 (1,23 zł z VAT) od czwartku, 4 grudnia, od godz. 10.00, do środy, 10 grudnia, do 22.00. Wygrają trzy osoby, które najciekawiej odpowiedzą na pytanie: „Jaka jest recepta na udane małżeństwo?” . Uwaga - odpowiedź nie może przekroczyć 160 znaków. Regulamin znajduje się na stronie www.echokatolickie.pl. Listę nagrodzonych zamieścimy w 51 numerze „Echa”. Twoja uroda Ziołowe kosmetyki Z czasem zapomnieliśmy, że zioła potrafią zdziałać cuda i zastąpić kosmetyki. Kiedy nie było tylu producentów kosmetyków, nasze prababcie ratowały się tym, co znalazły na polu i w ogrodzie. A miały z czego wybierać. Bogactwo naszych łąk pozwalało na liczne eksperymenty, efektem których były całkiem skuteczne kosmetyki. Podpowiadamy, do czego warto powrócić. Problemy z trądzikiem ma dziś co trzecia kobieta, niezależnie od wieku. Tzw. trądzik cery dojrzałej jest trudniejszy do leczenia i nie mija z wiekiem. Dobrym rozwiązaniem jest np. tonik z czarnuszki, który ma działanie przeciwzapalne, ściągające i antyalergiczne. By go przygotować, należy łyżkę czarnuszki siewnej zalać szklanką wrzącej wody i parzyć pod przykryciem 10 min. Po przecedzeniu używamy go jako toniku. Wiele dobrego może również zdziałać maseczka, której składnikiem będzie hyzop lekarski. Potrzebne będą: łyżka glinki kosmetycznej (białej lub czerwonej - w zależności od stopnia tłustości skóry), łyżeczka zmielonych suszonych ziół (hyzop i pysznogłówka, ale można użyć innych), woda różana lub miękka woda, pół łyżeczki miodu. Glinkę mieszamy z ziołami, dodajemy miód i wodę, by powstała gęsta pasta. Maseczkę nakładamy na twarz i zmywamy po 10-15 min, nakładamy krem JAG nawilżający. Przepisy pochodzą z najnowszej książki siostry Anastazji „Wielka księga specjałów siostry Anastazji”. Nasi czytelnicy będą mogli wygrać tę książkę w konkursie, który znajdzie się w 51 nr. „Echa Katolickiego”. Zapraszamy! SAKIEWKI Składniki: 7 kotletów schabowych bez kości, 20-30 dag pieczarek, 1 mały kawałek papryki czerwonej, 1 cebula, 2 łyżeczki przecieru pomidorowego, tłuszcz, sól, pieprz. Wykonanie: Mięso doprawić i rozbić cienko. Pieczarki, paprykę, cebulę pokroić, udusić na tłuszczu, dodać przecier pomidorowy i doprawić. Farsz układać na środku płatów mięsa, zwinąć w kształt sakiewek i mocno związać nitką. Ułożyć na blaszce posmarowanej tłuszczem i piec, podlewając powstałym sosem. Po upieczeniu i wystygnięciu usunąć nitki. Przed podaniem podgrzać mięso i polać sosem z pieczenia. CIASTO ZIEMNIACZANE Składniki: 1/2 kg ugotowanych i zmielonych ziemniaków, 1 jajo, 1 łyżka oliwy, 20 dag mąki ziemniaczanej, olej do smażenia. Wykonanie: Do zmielonych ziemniaków dodać jajo, oliwę i mąkę ziemniaczaną. Szybko wyrobić ciasto na gładką masę. Podsypując mąką, niewielkimi porcjami rozwałkować ciasto i wykrawać krążki. Na środek każdego nałożyć nadzienie, złożyć na pół i dobrze skleić brzegi. Gotowe pierogi smażyć w głębokim i dobrze rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor. twoja uroda Makijaż marzeń Święta to czas, kiedy chcemy wyglądać inaczej niż zwykle. By tak się stało, wystarczy kilku „pomocników”. Podstawą dobrego wyglądu jest wyrównanie kolorytu cery. Ostatnio triumfy święcą kremy CC, które są przeznaczone do pielęgnacji każdego typu cery. Krem bezpośrednio po aplikacji zmienia się w lekki fluid, wyrównując koloryt cery i nadając jej matowy wygląd. Do jego utrwalenia potrzebny będzie puder. Najlepiej taki, którego formuła oparta została na naturalnych składnikach i minerałach. Art. Make-Up od Eveline jest wydajny, bardzo dobrze się aplikuje, idealnie przylega do skóry, nie tworząc efektu maski. Dzięki półtransparentnej konsystencji bardzo dobrze dopasowuje się do kolorytu cery. Teraz czas na oczy. Dopełnieniem cieni będzie eyeliner , który podkreśli kontur oka oraz optycznie zagęści rzęsy, dodając makijażowi wyraźnego i odświętnego charakteru. Ostatnim elementem makijażu oczu staje się mascara jej wyprofilowany kształt szczotki KONKURS Mamy dla Państwa trzy zestawy kosmetyków od Eveline Cosmetics, w skład których wchodzą: tusz, krem CC oraz lakier minimax. By wziąć udział w konkursie, należy wysłać SMS o treści: ECHO1.odpowiedź na numer 7168 (1,23 zł z VAT) od czwartku, 4 grudnia, od godz. 10.00, do środy, 10 grudnia, do 22.00. Wygrają trzy osoby, które najciekawiej odpowiedzą na pytanie: „Jaki makijaż wybierasz na święta?”. Uwaga - odpowiedź nie może przekroczyć 160 znaków. Regulamin znajduje się na stronie www.echokatolickie.pl. Listę nagrodzonych zamieścimy w 51 numerze „Echa”. w połączeniu z innowacyjną formułą tuszu sprawia, że rzęsy stają się gęste, wyraziste i odpowiednio podkręcone. Ustom wystarczy kremowy błyszczyk, a wymodelowaniem kształtu twarzy zajmie się róż do policzków. Pomoże on również ożywić koloryt cery, sprawiając, że będzie wyglądała na promienną i wypoczętą. Chcąc sprawić, aby twarz była optycznie węższa, należy nałożyć go pod kością policzkową - najlepiej wciągnąć policzki i nałożyć róż w ich zagłębieJAG niach. eCHo DZieCi www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl JESTEM PaTRIoTĄ Prymas Tysiąclecia Rozmaitości do PocZytania Świat bajek w książkach Jedyną instytucją, której nie udało się zniszczyć komunistom, był Kościół katolicki. Zaraz po wojnie polscy biskupi napisali w liście do wiernych, że „Polska nie może być komunistyczna. Polska musi pozostać katolicka”. Kościół bronił polskiej tradycji, wiary w Boga, rodziny i wartości, których komuniści nienawidzili i myśleli, że Polacy o nich zapomną. Tak się jednak nie stało. Stanowcze „nie” Była to przede wszystkim zasługa prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, który nigdy nie ugiął się przed komunistami. To właśnie on powiedział im stanowczo „nie”, kiedy próbowali odebrać Kościołowi prawo do obsadzania stanowisk duchownych. Komuniści chcieli sami decydować o tym, kto będzie proboszczem czy biskupem i w jakiej miejscowości. Wtedy prymas Wyszyński odmówił im słowami, które stały się bardzo znane: „Nie możemy”, czyli po łacinie: Non possumus. Ten odważny sprzeciw kosztował prymasa utratę wolności. W 1953 r. został przez komunistów aresztowany. Był więziony trzy lata i przez cały ten czas nie dał się złamać, nie zgodził się na żadne ustępstwa. Komuniści natomiast aresztowali także innych biskupów, usunęli lekcje religii ze szkół, likwidowali seminaria duchowne, w których uczyli się przyszli księża. Zamknęli również wiele klasztorów, a zakonnice i zakonników zesłali do obozów pracy. Długie rekolekcje Wszystkie te działania nie zniszczyły polskiego Kościoła. W końcu Polacy zażądali uwolnienia kard. Wyszyńskiego i komuniści musieli go wypuścić. Stefan Wyszyński był synem organisty z małej wsi Zuzela na Podlasiu. Zanim został prymasem, w czasie powstania warszawskiego był kapelanem w szpitalu polowym. Potem został biskupem w Lublinie, a następnie arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim. Kiedy papież mianował go kardynałem, czyli księciem Kościoła, komuniści nie dali prymasowi paszportu i nie pozwolili mu wyjechać do Rzymu po kapelusz kardynalski. Za swoją niezłomną postawę wobec komunistów i uratowanie polskiego Kościoła został nazwany Prymasem Tysiąclecia. Prymas rozpoczął przygotowania do rocznicy chrztu Polski. W 1966 r. mijało tysiąc lat, odkąd nasz książę Mieszko I wprowadził Polskę do chrześcijańskiej Europy. Kard. Wyszyński wezwał Polaków do Wielkiej Nowenny, czyli narodowych rekolekcji, które trwały dziewięć lat. Uroczystości tysiąclecia chrztu Polski odbyły się 3 maja 1966 r. na Jasnej Górze. Zaproszono na nie papieża Pawła VI, ale komuniści nie wpuścili go do Polski i przygotowany dla niego tron pozostał pusty. Więcej informacji o historii Polski znajdziecie w książce Joanny i Jarosława Szarków „Kocham Polskę. Historia Polski dla naszych dzieci”. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie www.rafael.pl. fot. WWW.noWiny24.PL cZy wiesZ, że… Komańcza to wieś w Beskidach Niskich na Podkarpaciu, gdzie w klasztorze nazaretanek komuniści przetrzymywali prymasa Wyszyńskiego. Reklama 33 Samoloty 2, Egmont Polska, Warszawa 2014. Jej wysokość Zosia. Jak zostać księżniczką, Egmont Polska, Warszawa 2014. Każdy wie, kim jest Dusty Popylacz, triumfator lotniczego wyścigu Lot Wokół Globu. Mechaniczna usterka, która spowodowała lawinę nieprzewidzianych wydarzeń, zmusiła mistrza do przerwania kariery i podjęcia nowego wyzwania - uzyskania dyplomu strażaka gaszącego pożary lasów. Dusty zmierzył się z próbą ognia i zobaczył, że życie nie zawsze toczy się tak, jak byśmy tego chcieli. Kim teraz będzie? Co wybierze? Wyścigi były przecież wszystkim, o czym marzył. Czy znajdzie nowy cel w życiu? Prze- konacie się o tym, zaglądając do książki „Samoloty 2”. Drugą książeczkę Zosia napisała specjalnie dla Was, dziewczynki. Chce pomóc Wam zostać najfantastyczniejszymi księżniczkami na świecie, tak jak jej pomogła Amber - nowa siostra. Zosia opowie Wam o życiu w zamku i nauczy przeróżnych rzeczy: czym jest drzewo genealogiczne, jak księżniczka powinna zachowywać się w szkole, jak zorganizować przyjęcie, a także jak zrobić skrzynię z pamiątkami. Zdradzi też największe sekrety, bo przecież księżniczki muszą JAG trzymać się razem. RUSZ GŁOWĄ 1. stary i nowy testament. 2. Zbudował Arkę. 3. Modlitwa odmawiana w październiku. 4. Pierwszy sakrament św. 5. Wyznawca Pana jezusa. 6. odprawiający Mszę św. 7. na nim umarł Pan jezus. 8. Chodzimy ze światłem do ko- ścioła. 9. odmawiamy ją rano i wieczorem. 10. Przy nim odprawia się Mszę św. 11. on zamienił wodę w wino. 12. siódmy dzień tygodnia. 13. Dom Boży. 14. ewangelia według św. …….. Krzyżówkę tę ułożyła Weronika Witkowska ze szkoły Podstawowej w Kałuszynie. nagrodę za inwencję (jedną z recenzowanych na naszej stronie książek) wyślemy pocztą. Wasza krzyżówka też może zostać wydrukowana na tej stronie. Wystarczy, że przyślecie ją do nas. nie zapomnijcie podać swojego adresu. Wypełnione kupony (wyłącznie na kartach pocztowych) prosimy przesyłać na adres: „echo Katolickie”, ul. Bp. Świrskiego 43A, 08-110 siedlce. Do wygrania zestaw gier z serii „Akademia Umysłu junior ZiMA” firmy format. to specjalnie opracowany zestaw gier rozwijających pamięć, wspomagających koncentrację oraz pobudzających wyobraźnię. Każdy z czterech programów zawiera aż 20 ćwiczeń o wielu stopniach trudności, które stymulują rozwój intelektualny i poznawczy. rozwiązanie krzyżówki z 47 nr. eCHA: eLeKtryCZny nagrodę otrzymuje Mikołaj Kalicki z Lipin. serdecznie gratulujemy, po odbiór nagrody zapraszamy do siedziby redakcji. krZyżówka 49 HAsŁo iMiĘ i nAZWisKo ADres WieK 34 EchoKatolickie usługi opony zimowe, letnie nowe i używane - montaż gratis; felgi stalowe i aluminiowe - prostowanie felg, przechowalnia opon; Komputerowa geometria kół; oleje, filtry - wymiana gratis; Klimatyzacja - napełnianie, odgrzybianie, serwis; naprawy bieżące: zawieszenia, hamulce, filtry, tłumiki. tel. 604-432-222, siedlce, ul. Piaski Zamiejskie 30. nagrobki na raty. Kupuj taniej zimą z gwarancja montażu na początku wiosny. Zakład Kamieniarski Biała Podlaska, ul. sidorska 100. tel. 501-616-760. piaskowanie tablic nagrobnych 3 zł/ znak. Zakład Kamieniarski Art of stone, Biała Podlaska, ul. sidorska 100 (obok ePi). tel. 501-616-760. www.artofstone. com.pl. nieruchomości sPrZedam Dom z ogrodem 60 km od Warszawy, Choiny, gm. Parysów, 6 km od trasy lubelskiej. Pow. domu 220 m², prąd, gaz, woda, szambo biologiczne. Cena 420 tys. zł. tel. 508-164-100. posesja z zabudowaniami oraz grunty orne, las, łąki - razem 5,35 ha. Bardzo pilne! okolice siedlec. tel. 604-395-801. Działka 700 m² z kamienicą do remontu, centrum siedlec. tel. 797-231-001 lub 25-632-45-04. kawalerka 28 m², i piętro, siedlce. tel. 604-240-313. siedlisko 0,86 ha, dom, obora i garaż murowane, stodoła drewniana. Blisko lasu, dojazd asfaltem - gmina Mordy. Cena 160 tys. zł. tel. 695-637-789 lub 783-955-252. Dom, garaż, komórki, 1000 m², wszystReklama ogŁosZeniA DroBne kie media. Przy stacji na trasie siedlceWarszawa, 7 km od siedlec. sprzedam lub wynajmę, tel. 692-136-975. mieszkanie 50 m², częściowo umeblowane, w centrum, do zamieszkania od zaraz. stoczek Łukowski, tel. 519-862477. mieszkanie 45 m², sulimów, siedlce. tel. 501-687-258. 8,4 ha ziemi w tym: grunty orne, łąki, lasy i posesja z budynkami. okolice siedlec, tel. 692-327-332, 696-939-871. nieruchomości wynajmę Lokal 388 m² lub część i p., w tym biuro 75 m² i 25 m², siedlce, ul. Brzeska 91. tel. 600-452-492 lub 698-997-247. studentkom dwupokojowe mieszkanie w siedlcach. tel. 692-978-900. nowe dwupokojowe mieszkanie/stancja przy ul.11 Listopada w siedlcach. tel. 668-216-221. sPrZedam szafy metalowe: wymiar 210x100x45 cm z sejfem oraz 140x60x45 cm z szufladami na klucz. tel. 795-307-861. kuchnia, piekarnik gazowy Ardo 60cm inox + okap inox 60 cm. tel. 667-472589. kserokopiarka Canon ir2018, czarnobiała, format A5-A3, opcje: kopiarka, drukarka, skaner. idealna do małego biura, używana, w pełni sprawna. tel. 25-644-48-00. opony zimowe 195x70x15C, vW transporter. tel. 502-760-659. Cztery krzesła pokojowe, stan b. dobry, kolor jasny, okolice Bojmia. tel. 516298-000. Dwie używane miodarki. Kosów Lacki, tel. 796-876-550. numer 49(1014) 15(615) 412-18 kwietnia 2007 numer -10 grudnia 2014 r. kury zielononóżki 4 i 7 miesięcy. tel. 608-786-339. Dąb o wysokości ok. 6 metrów, gruby. okolice Urszulina. Cena 1,7 tys. zł, do uzgodnienia. tel. 511-513-312. kuPię kwota mleczna. tel. 513-096-520. motorowery typu: komar, ogar, motorynka, jawa i inne. stan obojętny. tel. 504-425-491. stare monety, banknoty, znaczki - najlepiej cale kolekcje. tel. 792-370-080. wosk pszczeli. tel. 798-123-292. motoryZacyjne lanos 1999 r., sedan 1.6 z gazem, butla ważna do 2020 r., centralny zamek, wspomaganie kierownicy. Cena 3,3 tys. zł. siedlce, tel. 519-862-477. ładna przyczepka samochodowa, zarejestrowana i ubezpieczona. tel. 502-760-659. toyota yaris, 2005 r., silnik 1.0, przebieg 140 tys. km, czerwona, trzydrzwiowa. tel. 784-029-766. pług do podorywki 5-ka, stan bdb. Cena do uzgodnienia. tel. 783-649-173. Zamienię kultywator oryginał grudziądzki, szer. 2,10 m, na szerszy tej firmy, garażowany, na gumowych kołach, rama nie spawana, nie pogięta. Posiada oryginalne uchwyty do agregatowania z bronami, wałkiem uprawowym. ok. radzynia Podlaskiego, tel. 696-664-803. angielski, korepetycje dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. tel. 881-665-696. Praca Zaopiekuję się osobą starszą w godzinach popołudniowych, siedlce i okolice. tel. 696-138-893. Zaopiekuję się starszą Panią, mam doświadczenie. siedlce, tel. 507-693-888. kierowca autobusu szuka pracy na trasy europejskie. Posiadam wszystkie papiery, doświadczenie, znajomość języka angielskiego i rosyjskiego. tel. 83-371-63-54. kobieta miła i inteligentna, o dobrym sercu, poszukuje pracy z zamieszkaniem. ofertę tę kieruję do ludzi życzliwych, osób o dobrym sercu. nie szukam przygód, proszę tylko o poważne oferty. tel. 609-894-657. Zdrowie Rehabilitacja z dojazdem do domu. tel. 789-376-197, www.rehabilitacjamiedzyrzec.pl. masz żylaki? pijawki lekarskie skutecznie leczą! pijawki są przebadane i wolne od bakterii, wirusów i zanieczyszczeń. są używane jednorazowo i utylizowane po każdym zabiegu. Gabinet Hirudoterapii, ul. sekulska 15B, siedlce, tel. 504-217-250. roLnictwo korekcja racic u bydła mlecznego. tel. 501-231-594. kozioł pokryje kozy. tel. 25-633-93-97. RoZwiĄZania konkuRsów firma eveline ufundowała 4 zestawy kosmetyków: olejek do regeneracji skórek i paznokci oraz korektor pod oczy. W konkursie sMs z 47 numeru echa najbardziej ciekawych odpowiedzi na pytanie: „jaki jest twój sposób na zmęczonesPrZedam oczy?” udzieliły: agnieszka koczkodaj, jurki lena kalicka, łosice Elwira sasim, Biała podlaska maria krawczyk, siedlce gratulujemy! nagrody wyślemy pocztą. naUKa korepetycje: język polski, historia dyplomowana nauczycielka, możliwość dojazdu. siedlce, tel. 794-205-704. korepetycje: język angielski. siedlce, tel. 888-143-675. BETONIARNIA reklama www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl Rozmaitości 35 TAKI POWINIEN BYĆ KAŻDY KREDYT! 60 sekund – tyle trzeba dziś czekać na pieniądze, które pozwolą zrealizować marzenia, spłacić zaległe zobowiązania lub uszczęśliwić najbliższych wyjątkowymi świątecznymi prezentami. Dzięki wsparciu najnowocześniejszych technologii stosowanych w usługach bankowości elektronicznej BZWBK24 dostęp do pieniędzy jeszcze nigdy nie był tak łatwy. Dodatkowo dawno nie było tak sprzyjających okoliczności na skorzystanie z kredytu gotówkowego. Najniższe od miesięcy ceny towarów i usług skłaniają do skorzystania z ofert banków, które prześcigają się w pomysłach na uatrakcyjnienie swoich produktów. Tanio i bez nużących formalności Na rynku znajdziemy wiele kredytów gotówkowych, ale jeden z nich z pewnością wyróżnia się na tle konkurencji. To kredyt go- tówkowy oferowany przez Bank Zachodni WBK S.A. Jego pomysłodawcy postanowili zrobić wszystko, aby oferta była maksymalnie dopasowana i wygodna dla osób aktywnych, które cenią swój czas i nie lubią marnować go na załatwianie zbędnych i nużących formalności. Zatroszczono się też o to, aby spłata zadłużenia była jak najmniej dotkliwa dla domowego budżetu, a zaciągnięty kredyt nie generował stresu związanego chociażby z możliwą utratą pracy czy zdrowia. Takie zapewnienia słyszał zapewne każdy z nas i możemy je znaleźć w opisach promocyjnych ofert wielu banków. Więc co sprawia, że akurat oferta Banku Zachodniego WBK S.A. jest taka wyjątkowa? W największym skrócie można napisać, że kredyt gotówkowy to kompilacja rekordowo szybkiego – dla posiadaczy konta osobistego w Banku Zachodnim WBK S.A. procesu kredytowego, wygody dla klienta, bardzo niskich kosztów obsługi pieniędzy pożyczonych od Banku, znakomitego ubezpieczenia od zdarzeń losowych i wreszcie dostępu do bardzo dużych kwot. Tradycyjnie i przez smartfon Podstawową zaletą oferty Banku Zachodniego WBK S.A. jest rekordowa szybkość procesu kredytowego i jego dostępność. O kredyt można ubiegać się na wiele sposobów: w placówce Banku Zachodniego WBK S.A., przez stronę usług bankowości elektronicznej, przy użyciu aplikacji mobilnej w smartfonie lub za pośrednictwem telefonicznej infolinii 1 9999 (koszt połącznia zgodny z taryfą operatora). Klienci przywiązani do bardziej tradycyjnych form kontaktu z bankiem poczekają jedynie kilkanaście minut na decyzję o otrzymaniu kredytu. Tyle trwa ten proces, jeśli udamy się do oddziału Banku Zachodniego WBK S.A., bądź skorzystamy z telefonicznej infolinii. Aktywni klienci Banku, posiadacze kont osobistych korzystający z aktywnych usług BZWBK24 na komputerze lub w aplikacji mobilnej mogą sprawdzić dostępność oferty kredytu w dowolnym momencie, także na ekranie swojego smartfona. Jeśli kredyt jest im udostępniony, otrzymają środki na konto nawet w ciągu 60 sekund od złożenia wniosku! Bank nazwał tę formułę dostępności do kredytu NA KLIK i rzeczywiście nazwa ta trafnie oddaje łatwość, a zwłaszcza błyskawiczne tempo, w jakim nasze konto może zostać zasilone pieniędzmi pożyczonymi od Banku. Jest to dokładnie tak proste, jak kliknięcie przyciskiem komputerowej myszy bądź muśnięcie dotykowego ekranu smartfona. Ale łatwa, wygodna i rekordowo szybka obsługa procesu kredytowego to dopiero początek wyjątkowych korzyści charakteryzujących ofertę Banku Zachodniego WBK S.A. Na co tylko chcesz Kredyt gotówkowy Banku Zachodniego WBK S.A. jest najbardziej elastyczną formą kredytu, jaką może zaoferować nam bank. Nie narzuca on nam celu, na jaki mamy przeznaczyć uzyskane środki, jak ma to miejsce w przypadku kredytów celowych - hipotecznych bądź samochodowych. Nikt nie będzie od nas wymagał jakiejkolwiek formy rozliczenia się z pożyczonej od Banku kwoty. W przypadku tego kredytu sami decydujemy na co przeznaczymy pieniądze i zależy to tylko od naszych potrzeb lub wyobraźni. Dzięki tym pieniądzom możemy realizować swoje marzenia, ale również spłacić ewentualne zadłużenie w innych bankach. Dodatkowo nikt nie będzie pytał, po co nam te pieniądze, gdyż Bank nie wymaga od nas angażowania poręczycieli. Nie potrzebujemy też żadnych dodatkowych zabezpieczeń. Korzystając z oferty Banku Zachodniego WBK S.A. nie obciążamy naszych bliskich, przyjaciół czy znajomych. Nie zastawiamy naszego mieszkania, samochodu czy cennych pamiątek. Ten kredyt od początku do końca będzie naszą prywatną sprawą, a pożyczyć można naprawdę sporo. Kredyt gotówkowy Banku Zachodniego WBK S.A. pozwala spełniać wiele potrzeb, nawet takich, na których realizację potrzeba dużych kwot. Korzystając z usług bankowości elektronicznej BZWBK24, można nawet w ciągu 60 sekund otrzymać od 1.000 do aż 30.000 złotych. Ci, którzy potrzebują większych sum na realizację swoich marzeń, wcale nie muszą z nich rezygnować. Udając się bowiem do placówki Banku, możemy liczyć na kredyt nawet do 120.000 złotych (maksymalnie do 20-krotności naszej pensji netto). Aby obsługa tak dużych sum nie była zbyt dotkliwym obciążeniem naszego domowego budżetu, Bank oferuje możliwość rozłożenia spłaty kredytu nawet na 72 miesięczne raty. Kredytobiorca ubezpieczony od zdarzeń losowych Nikt z nas nie lubi mieć długów. Bank Zachodni WBK S.A. zdaje sobie sprawę, że każdy, nawet najbardziej korzystny kredyt, generuje pewien stres u klienta, który wynika głównie z troski o przyszłość, dlatego wdrożył dla swoich klientów ubezpieczenie SPOKOJNY KREDYT. Korzystając z tej ochrony, możemy być zabezpieczeni przed różnymi zdarzeniami losowymi, które mogłyby utrudnić nam spłatę zadłużenia. Ubezpieczenie może uchronić kredytobiorcę m.in. w przypadku utraty pracy, utraty zdolności do pracy wskutek choroby lub nieszczęśliwego wypadku. Ubezpieczenie SPOKOJNY KREDYT może zabezpieczać także naszych bliskich w razie najtrudniejszej sytuacji losowej, jaką jest śmierć kredytobiorcy. Tylko w tym roku w ramach ubezpieczenia SPOKOJNY KREDYT wypłaciliśmy naszym klientom świadczenia ubezpieczeniowe o łącznej kwocie ponad 11 mln złotych. Przepustka do wygrania samochodu Jak widać ta oferta jest bardzo przystępna i błyskawiczna w realizacji. Zapewnia dostęp do naprawdę dużej gotówki, a jednocześnie nie generuje zbędnego stresu związanego z troską o przyszłość naszą i bliskich. Każdy, kto zdecyduje się wziąć kredyt gotówkowy z ubezpieczeniem SPOKOJNY KREDYT, może wziąć udział w „Loterii Świątecznej”, organizowanej przez BZ WBK - Aviva Towarzystwo Ubezpieczeń Ogólnych S.A. i zyskać możliwość wygrania jednego z dziesięciu samochodów Opel Corsa! Szczegółowe informacje o „Loterii Świątecznej” dostępne są na stronie bzwb-kaviva.pl/spokojnykredyt. Szczegóły oferty, informacje o opłatach, prowizjach, oprocentowaniu, warunki ubezpieczenia SPOKOJNY KREDYT oraz Regulamin „Loterii Świątecznej” dostępne są w placówkach Banku Zachodniego WBK S.A. oraz na stronie www.bzwbk.pl. numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r. EchoKatolickie www.awistudio.pl Grudniowa KALENDARZ PROMOCJA 2015 * książkowy format A5 układ dzienny 2 kolory okładek 36 granatowy czarny $FOBOJFPCFKNVKF LPT[UÓX[OBLPXBOJB TJUPESVLHSBXFSUPD[FOJF PSB[PQSBDPXBOJBHSBñD[OFHP zł/szt. netto przy zam. 50 szt. OFERTA WAŻNA: 1-31.12.2014 MVCEPXZD[FSQBOJB[BQBTÓX www.foldruk.media.pl %<ebZhkaC[Z_W SIMPLY CLEVER Kompleksowo Profesjonalnie Konkurencyjnie H OJFVTÜV LSFEZUPXB PXF CF[HPU¬XL [;64 SP[MJD[FOJF /"+/*å4;&$&/: 83&(*0/*& %LDáD3RGODVND $O-DQD3DZáD,, WHO tel. 24h www.komunalnik.pl T y g o D n I K r e g I o n a L n y wydawca: siedlecka oficyna Wydawnicza „Podlasie” sp. z o.o.; numer indeksu: 367478 adres redakcji: ul. Bp. i. Świrskiego 43A, 08-110 siedlce, tel. 25 644 48 00, fax.: 25 644 49 00 www.echokatolickie.pl e-mail: [email protected] numer konta: 81 2030 0045 1110 0000 0046 9000 BGZ s.a o/siedlce Redaktor naczelna: Monika grudzińska (monikagrudzinska@ echokatolickie.pl). Zastępca: Agnieszka Warecka (agnieszkawarecka@ echokatolickie.pl). asystenci kościelni: ks. Andrzej Adamski, ks. jacek szostakiewicz, ks. Piotr Wojdat. Redaktorzy prowadzący: jolanta Krasnowska-Dyńka ([email protected]), Monika Lipińska ([email protected]), Kinga ochnio ([email protected]) Dziennikarze: Agnieszka Wawryniuk, Andrzej Materski (red. sportowa) stali współpracownicy: ks. Mateusz Czubak, Wioletta ekielska, ks. ireneusz juśkiewicz, Waldemar jaroń, tadeusz nieścioruk, Krystian Pielacha, ks. Paweł siedlanowski, ks. jacek Wł. Świątek, Michał sztelmach, Anna Wasak, Anna Wolańska, Beata Zgorzałek korekta: Anna Kublik. skład: Leszek sawicki administracja: Beata Kusińska, Marta Kaleucha (ksiegowosc@ echokatolickie.pl) Reklama: iwona Zduniak-Urban (tel. 664 427 272, e-mail: iwona. [email protected]), sylwia jelonek, tel. 694-466-922 Druk: Polskapresse sp. z o.o., oddział Poligrafia, Drukarnia Wa-wa prenumerata realizowana przez RuCH s.a. Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch. com.pl ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumera- 601 277 212 83 343 46 91 [email protected] lub kontaktując się z telefonicznym Biurem obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 - czynne w godzinach 7.00 - 18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora. Zamówienia na prenumeratę instytucjonalną przyjmuje firma kolporter spółka z ograniczoną odpowiedzialnością s.k.a. informacje pod numerem infolinii 0801 40 40 44 lub na stronie internetowej www.dp.kolporter.com.pl/ Rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych bez zgody wydawcy jest zabronione. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. w przypadku stwierdzenia niezgodności treści z zasadami wiary katolickiej, zastrzega sobie prawo odmowy ich zamieszczenia. materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca, a w przypadku zakwalifikowania ich do druku zastrzega sobie prawo zmiany tytułów i dokonywania skrótów.