Pobierz - Echo Katolickie

Transkrypt

Pobierz - Echo Katolickie
2
region
EchoKatolickie
MOnIKa
grudZiŃska
reDAKtor
U
Kraj po bitwie
REGIoN
cichły emocje związane z wyborami samorządowymi. A trochę się działo: nieudolność Państwowej Komisji Wyborczej, nie zawsze czysta walka.
Ale były i pozytywne przykłady - merytoryczne
dyskusje, rozmowy o planach i potrzebach. A tych
akurat jest sporo. Chociażby coraz częściej podnoszona kwestia
obronności kraju. My, mieszkańcy wschodniej Polski, z niepokojem patrzymy na to, co dzieje się u naszych sąsiadów. Pojawiają
się pytania: czy konflikt zbrojny z Ukrainy nie przeniesie się na
nasz teren; czy mamy wystarczające środki, by powstrzymać potencjalną agresję? Kinga Ochnio weryfikuje deklaracje ministra
obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, jakie składał m.in. podczas swojej wizyty w Siedlcach. Czy można już mówić o konkretnych zamiarach, decyzjach? Po odpowiedź zapraszam na s. 17.
Drugi tekst, który chciałabym polecić Państwa szczególnej
uwadze, porusza ważny temat wytrwałości. - Żyjemy w świecie,
gdzie jest coraz więcej jednorazówek - pisze ks. Paweł Siedlanowski w artykule „Diament w popiele”. - Wielu rzeczy dziś już
się nie naprawia, tylko wyrzuca na śmietnik i kupuje nowe. Problem w tym, że analogiczny mechanizm coraz częściej zaczyna
obowiązywać w małżeństwie - dodaje. Czy ma rację? Polecam
lekturę całego wydania „Echa”.
PLus – minus
Czy Boże Narodzenie jest
świętem komercyjnym?
IZaBELa MOROZ
ks. Piotr witkowicZ
stUDentKA KUL
KoorDynAtor ŚDM
tak, ponieważ święta kojarzą się
ludziom bardziej z konsumpcją i kupowaniem coraz to większych ilości
produktów, aniżeli z czasem spędzonym w gronie rodzinnym. Świadczą
o tym chociażby pojawiające się
już w połowie listopada świąteczne
reklamy i kolorowe wystawy w supermarketach.
Reklama
556
Boże narodzenie w swej istocie jest
bardzo niekomercyjne. to czas, gdy
wspominamy jezusa, który narodził
się w obskurnej stajni, która nie ma
nic wspólnego z marketingiem. to my
wykorzystaliśmy te wydarzenie do nakręcania konsumpcji w danym okresie
roku, by było to święto gadżetów
As
i zakupów.
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
tyle młodych bocianów
zaobrączkowała w 2014 r.
grupa ekoLogiczna z siedlec
Podsumowanie wyborów
Zmiany i kontynuacje
W wielu miastach i gminach 30 listopada odbyła się druga tura wyborów.
Wiadomo już, gdzie wyborcy zaufali obecnej władzy, a gdzie dali
mandat na wprowadzenie zmian.
Biała Podlaska
W szranki o fotel prezydenta
stanęli Dariusz Stefaniuk oraz
obecny włodarz Andrzej Czapski.
Z batalii zwycięsko wyszedł kandydat PiS, który uzyskał 11 tys. 395
głosów (58,11%). Na ustępującego
prezydenta zagłosowało o ponad
3 tys. mieszkańców mniej. Miejsce D. Stefaniuka w radzie miasta
obejmie Stanisław Nikołajczuk,
który uzyskał kolejny wynik na
liście.
Siedlce
W drugiej turze wyborów na
prezydenta zwyciężył pełniący tę
funkcję od dwóch kadencji Wojciech Kudelski, który uzyskał
poparcie 54,85% mieszkańców.
Nazwisko jego przeciwnika, Andrzeja Sitnika, skreśliło 45,15%
głosujących. Reprezentant Komitetu Wyborczego Bezpartyjne
Siedlce zasiądzie w radzie miasta
jako radny.
Zmiana nastąpiła natomiast na
stanowisku wójta. Przez najbliższe cztery lata będzie nim Henryk
Brodowski, który uzyskał 51,82%
poparcia. Na jego kontrkandydata
i dotychczasowego wójta Mirosława Bieńka głos oddało 48,18%
uprawnionych.
łosice
W fotelu burmistrza zasiądzie
dotychczasowy wicestarosta Mariusz Kucewicz, którego poparło
62,02% wyborców. Za kontynuacją rządów Janusza Kobylińskiego opowiedziało się jedynie
37,98% mieszkańców Łosic.
łuków
Stanowisko burmistrza nadal
będzie piastował Dariusz Szustek,
na którego głos oddało 54% łukowian. Jego kontrkandydat Zbigniew Zemło zdobył poparcie 46%
wyborców.
Międzyrzec Podlaski
Mieszkańcy Międzyrzeca zdecydowali, że chcą zmian i na burmistrza wybrali Zbigniewa Kota,
który w drugiej turze wyborów
uzyskał 3287 głosów. Nazwisko
dotychczasowego włodarza Artura
Grzyba skreśliło 3012 wyborców.
Parczew
Na stanowisku burmistrza pozostanie Paweł Kędracki. Na obecnego włodarza zagłosowało 2845
mieszkańców Parczewa. Dotychczasowy radny Adam Domański
zdobył o 462 głosy mniej.
Radzyń Podlaski
O wygranej w walce o fotel burmistrza Radzynia zdecydowały 74 gło-
sy. O tyle więcej zdobył poseł PiS Jerzy Rębek, uzyskując poparcie 3373
wyborców i pokonując dotychczasowego starostę Lucjana Kotwicę.
Ryki
W roli burmistrza zadebiutuje
Jarosław Żaczek. W drugiej turze kandydaturę posła Solidarnej
Polski, zgłoszonego przez PiS, poparło 61,96% wyborców. Na jego
kontrkandydata, dotychczasowego burmistrza Jerzego Gąskę, zagłosowało 38,04% mieszkańców.
Sokołów Podlaski
Piątą kadencję w Sokołowie będzie rządził Bogusław Karakula.
W drugiej turze wyborów pokonał swego kontrkandydata Włodzimierza Tomczuka, uzyskując
prawie 54% poparcie.
Włodawa
Wiesław Muszyński będzie
przez najbliższe cztery lata rządził Włodawą. W walce o fotel
burmistrza pokonał Wiesława
Holaczuka, otrzymując 2766 głosów. Krzyżyk przy nazwisku dotychczasowego starosty postawiło
2111 mieszkańców.
Na stanowisku wójta gminy
pozostał Tadeusz Sawicki, którego poparło 1191 wyborców. Natomiast na Andrzeja Rusińskiego
KO
głos oddało 978 osób.
23
www.echokatolickie.pl
Region
tyle lat liczy najmłodszy z radnych
miejskich Łukowa - Mateusz Popławski
redaktor prowadzący:
monika lipińska
i przeciw. Pomyślałem sobie: jeśli
nie spróbuję, będę miał wyrzuty
sumienia. W związku z tym pojawiliśmy się na spotkaniu z radą
wierzycieli, złożyliśmy ofertę i została ona przyjęta. Umowę przedwstępną podpisaliśmy 5 listopada
- opowiadał S. Zawieska.
Nowy właściciel ZPP Auto
Cel: rozwój zakładu
Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe Bozamet jest nowym właścicielem
ZPP - Auto. - Ten przykład pokazuje, że kiedy władza samorządowa działa w
sposób energiczny, nie mówi: „to nie nasza sprawa”, może dużo zdziałać
- powiedział Jarosław Kaczyński podczas wizyty w zakładzie.
Prezes PiS na zwołanej 26 listopada konferencji prasowej chwalił
władze samorządowe oraz nowego
właściciela ZPP Auto za podjęcie
ryzyka.
Ryzyko popłaca
- W Siedlcach mamy do czynienia z sytuacją, w której prezydent
ma za sobą osiem lat rządów. Pytanie: czy te osiem lat rządów przyniosło coś dobrego miastu. Sądzę,
że mogę śmiało odpowiedzieć na
to pytanie „tak”. Przykładem jest
także to miejsce - fabryka, która
kiedyś była duża, później przechodziła z rąk do rąk. W końcu doszło
do sytuacji beznadziejnej. Jednak
dzięki zaangażowaniu pana prezydenta, dzięki odwadze władz miasta i obecnego właściciela ta firma
została uratowana. Ten przykład
pokazuje, że kiedy władza samorządowa działa w sposób energiczny, nie mówi „to nie nasza sprawa”, może dużo zdziałać - zwrócił
uwagę J. Kaczyński. - Obecna sy-
tuacja, biorąc pod uwagę miejsce,
w którym znajdują się Siedlce,
i utratę stołeczności, musi być oceniona jako zupełnie dobra. Także
dzięki takim przedsiębiorcom jak
pan, którzy potrafią zaryzykować
- stwierdził prezes PiS, zwracając
się do właściciela Bozametu Sławomira Zawieski. I kontynuował:
- Przed chwilą pytałem, czy brał
kredyt, żeby kupić to przedsiębiorstwo. Odpowiedział, że brał, czyli
zaryzykował. To bardzo ważne, bo
jedną z negatywnych cech naszej
gospodarki jest niska skłonność
do ryzyka. Duże pieniądze leżą na
kontach przedsiębiorstw i nie są
wydawane, nie rozwijają polskiej
gospodarki. Pan jest przykładem,
że można inaczej. Tu jest szansa na
wielkie przedsięwzięcie. Za nami
stoją bardzo nowoczesne urządzenia, które, mam nadzieję, już niedługo będą pracowały.
Długie rozważania
Firma Bozamet z podsiedlec-
kiego Ujrzanowa kupiła dawnego
producenta podzespołów samochodowych od syndyka. S. Zawieska przyznał, że interesował się
fabryką od chwili jej upadłości.
Miał bowiem w pamięci los innego
siedleckiego zakładu. - Niedaleko
stąd była odlewnia staliwa Stalchemak. Upadła kilkanaście lat temu.
Ludzie zostali zwolnieni, maszyny
poszły na złom, a hale wyburzono - wspomniał szef Bozametu.
I podkreślił, że to go zmotywowało, aby ratować ZPP Auto: - To był
zawsze w Siedlcach liczący się zakład, duży pracodawca, który zatrudniał do tysiąca pracowników.
Trzy lata temu syndyk Jolanta
Pielak z Lublina wydzierżawiła ZPP Auto firmie francuskiej.
Kiedy ta kończyła swoją działalność, syndyk zaprosiła lokalnego
przedsiębiorcę do złożenia oferty. - Długo zastanawiałem się ze
swoimi pracownikami, czy wracać
do koncepcji zakupu tego przedsiębiorstwa, rozważaliśmy za
Maszyny, klienci
i 300 pracowników
Nowy właściciel ZPP Auto przejął wszystkich 130 pracowników.
Docelowo powinno tu pracować
około 300 osób. - Przyjeżdżam do
domu, chwalę się swojej żonie, że
to duży sukces, jaki to jest potencjał, co ja tu będę robił. Roztaczam
wizję, że tu powinno pracować
ponad 300 osób, że ten zakład jest
technologicznie
przygotowany
i ma załogę, która chce pracować
oraz że są już klienci. Żona mi
wtedy powiedziała: „Musisz napisać podanie do Pana Boga o drugie
życie, bo za jednego żywota chyba tego nie dokonasz” - przyznał
nowy właściciel ZPP Auto.
Zatrudniający ponad 250 osób
Bozamet wytwarza konstrukcje
stalowe, kontenery, oprzyrządowanie techniczne i inne wyroby
metalowe. - Bozamet to zawsze
była firma rodzinna i to z rodziny
czerpałem siłę i motywację do pracy. A w związku z tym, że moja rodzina powiększyła się teraz do 300
osób, ta siła jest naprawdę duża.
Jestem więc spokojny - stwierdził
Zawieska. I wspomniał o spotkaniu z prezydentem Wojciechem
Kudelskim. - Mimo rozlicznych
obowiązków znalazł dla mnie
chwilę. Pogratulował mi zakupu,
pytał o załogę. Pomyślałem sobie:
to jest dobry znak, nie jesteśmy
sami. Dziś odwiedził nas pan prezes. Dla Bozametu to wyjątkowa
sytuacja - zwrócił uwagę.
- Pan Zawieska, który kupił ten
zakład dosłownie przed kilkoma
dniami, jest dowodem na to, że
Siedlce są dobrym miejscem do
lokowania kapitału - podsumował
obecny na konferencji prezydent
KO
W. Kudelski. kondolencje
Można odejść na zawsze, by stale być blisko
ks. Jan Twardowski
Naszej redakcyjnej koleżance
Joli oraz jej najbliższym
szczere wyrazy współczucia z powodu śmierci
Taty
Witolda Krasnowskiego
składa zespół „Echa Katolickiego”
Reklama
KALENDARZ
Grudniowa
PROMOCJA
2015
Reklama
om.pl
reklama wizualna
poligrafia
www.iwonex.c
gadżety
reklamowe
zł/szt. netto
przy zam. 50 szt.
OFERTA WAŻNA: 1-31.12.2014
MVCEPXZD[FSQBOJB[BQBTÓX
www.foldruk.media.pl
$FOBOJFPCFKNVKFLPT[UÓX[OBLPXBOJB
TJUPESVLHSBXFSUPD[FOJF
PSB[PQSBDPXBOJBHSBñD[OFHP
%<ebZhkaC[Z_W
*
książkowy
format A5
układ dzienny
2 kolory okładek
Prezes Jarosław
Kaczyński chwalił
władze samorządowe
oraz nowego
właściciela ZPP Auto
za podjęcie ryzyka.
SIEDLCE 3
granatowy
czarny
EchoKatolickie
MIĘDZYRZEC PODLASKI region
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
Pierwsza sesja
Fot. AWAW
4
Przewodniczący
bez zmian
1 grudnia odbyła się pierwsza sesja siódmej
kadencji rady miasta, zwołana zgodnie
z postanowieniem komisarza wyborczego
w Białej Podlaskiej.
Fot. BZ
Do wspólnej fotografii
stanęła tylko część
radnych.
Biała Podlaska Nowa kadencja
Idzie nowe…
1 grudnia odbyła się pierwsza sesja nowej rady miasta.
Podczas obrad wybrano przewodniczącego i dwóch jego zastępców.
migawka
Matejka, który pełnił tę funkcję
w poprzedniej kadencji. Został
on zgłoszony przez Z. Frydrychowskiego. Większość radnych
w głosowaniu tajnym opowiedziała się za jego kandydaturą.
Jego zastępcą został Zbigniew
Bernat, również pełniący tę
funkcję w ubiegłej kadencji.
W głosowaniu tajnym radni
wybierali wiceprzewodniczącego spośród trzech kandydatów:
Z. Bernat uzyskał poparcie dziesięciu radnych, drugi kandydat,
Mariusz Leszczyński, dostał trzy
głosy, a Mirosław Jung dwa. Po
tym punkcie obrady zakończono. Wkrótce w Międzyrzecu odbędzie się kolejna sesja, na której
zostanie zaprzysiężony nowy
burmistrz Miasta - Zbigniew
BZ
Kot.
Zabawa ponad podziałami
Fot. as
Spotkanie rozpoczął radny senior Jan Koza. Przewodniczący
Gminnej Komisji Wyborczej
Andrzej Kalinowski wręczył
radnym zaświadczenia o wyborze. Wszyscy radni złożyli
ślubowanie, do którego dodali
słowa: „Tak mi dopomóż Bóg”.
Skład rady Międzyrzeca Podlaskiego siódmej kadencji to:
Mariusz Leszczyński, Zygmunt
Ostapowicz, Dariusz Teleszko,
Małgorzata Rumowska, Mariusz
Jarosz, Konrad Karwowski, Robert Matejek, Zdzisław Frydrychowski, Zbigniew Bernat, Jan
Koza, Robert Idzikowski, Jerzy
Janusiewicz, Mirosław Jung
i Grażyna Mazurek.
W wyborach na przewodniczącego rady zgłoszono tylko
jednego kandydata - Roberta
Niewielkie roszady
W nowej radzie aż dziesięć
Jest większość
Przewodniczący rady D. Litwiniuk podkreśla, że swoją nową
funkcję traktuje jako zaszczyt.
- To bardzo odpowiedzialne za-
danie, będę starał się wykonywać
je godnie. Chcemy przygotowywać mądre i rozsądne uchwały,
które będą służyły całemu społeczeństwu - mówił po zakończeniu
sesji. Przyznał, że jest rodowitym
bialczaninem, tu zdobył wykształcenie i pracował. Spytany o najważniejsze zadania, które stoją
przed radą, powiedział: - W mieście jest wiele do zrobienia. Trzeba
przede wszystkim stworzyć strefę ekonomiczną, która pomoże
w ściągnięciu do nas potencjalnych inwestorów. Oni z kolei dadzą nowe miejsca pracy. To nasz
priorytet. Należy również obniżyć
podatki od środków transportu,
by bialscy przewoźnicy wreszcie
do nas wrócili i tu płacili swoje należności. Trzeba spełnić obietnice
wyborcze, których było naprawdę sporo. Większość, jaką mamy
w radzie, na pewno nam w tym
pomoże. Połowa radnych to ludzie
młodzi i energiczni - podsumował
D. Litwiniuk.
AWAW
Pierwsze sesje
Gmina i POWIAT SIEDLCE Nowi radni wybrani
W poniedziałek, 1 grudnia, po raz pierwszy obradowali nowo powołani radni
rady gminy Siedlce i powiatu.
Spotkanie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, prowadzili
najstarsi wiekiem przedstawiciele
rajców. W czasie sesji przewodniczący powiatowej komisji wyborczej wręczył radnym zaświadczenia o wyborze, ci natomiast złożyli
ślubowanie. Podczas pierwszej
sesji, w wyniku tajnego głosowania, zostali również wybrani przewodniczący i wiceprzewodniczący
rady.
We wtorkowy wieczór, 25 listopada, w Domu Pomocy Społecznej w Siedlcach
„Dom nad Stawami” odbył się bal andrzejkowy. Impreza, na którą zapraszane
są osoby niepełnosprawne z zaprzyjaźnionych placówek, odbywa się co roku
od ponad dziesięciu lat. Jej organizatorzy chcą w ten sposób pokazać, że
niepełnosprawność nie oznacza wykluczenia ze społeczności. W wydarzeniu
udział brali zaproszeni goście z domów pomocy społecznej, warsztatów terapii
zajęciowej, klubów seniora z wielu miejscowości, m. in.: Mieni, Mirowa czy
Sokołowa Podlaskiego. W organizacji balu czynny udział wzięli wolontariusze
i praktykanci Zespołu Medycznych Szkół Policealnych w Siedlcach. Dzięki swej
obecności mogli pochylić się nad potrzebami, problemami oraz codziennością
osób niepełnosprawnych i seniorów. Andrzejki w „Domu nad Stawami”
obfitowały w różnego rodzaju konkursy i zawody, takie jak popularny „You
Can Dance”, plebiscyt na króla i królową balu, tworzenie papierowych kulek
na czas. Uczestnicy imprezy mieli możliwość wzięcia udziału w rozgrywkach
boccia. - Jest to sport mało popularny, choć umożliwia uczestniczenie
w rozgrywce osobom o różnym stopniu niepełnosprawności - podkreślił jeden
z organizatorów balu. Niespodzianką dla zebranych był „gość specjalny”
AS
- cyganka, za którą przebrała się pracownica DPS. mandatów przypadło PiS, po pięć
Platformie Obywatelskiej i Akcji
Samorządowej, dwa - SLD i jeden
PSL.
Na miejsce urzędującego jeszcze
prezydenta Andrzeja Czapskiego,
który zrzekł się mandatu, weszła
Małgorzata Kiec. Prezydent elekt
Dariusz Stefaniuk, który kandydował również do rady miasta, nie
odebrał zaświadczenia o wyborze
na radnego. Uczestniczył w pierwszej sesji, ale nie brał udziału w debatach. Zaznaczył, że dokument
potwierdzający jego wybór do
rady odbierze później. Jego miejsce w radzie zajmie Stanisław Nikołajczuk. Ostatecznie w składzie
rady miasta pojawiło się dziewięć
nowych twarzy. Wielu ubolewało,
że w gronie rajców są tylko cztery
panie.
Spokój i dyskusja
- Jako przewodniczący chciałbym, aby nastał spokój. Myślę, że
w tej kwestii wszyscy radni się ze
mną zgodzą, bo gmina tego potrzebuje. Kłótnie musi zastąpić
merytoryczna dyskusja - podkreślił Dariusz Stopa. Przewodniczący
zaznaczył, że będzie łącznikiem
między radą a nowo powołanym
wójtem Henrykiem Brodowskim.
- Wszyscy radni deklarują chęć
współpracy, ale na partnerskich
warunkach. Chcemy, by nasz głos
był ważny i słyszalny, a stanowisko
uwzględniane przy podejmowaniu
konkretnych decyzji - tłumaczył
D. Stopa. Pierwszą wiceprzewodniczącą rady gminy została Elżbieta Łęczycka, drugim zastępcą
- Mariusz Zając. Z wyboru tego
zadowolony jest sam przewodni-
fot. GU
Radni Międzyrzeca Podlaskiego złożyli ślubowanie.
Bialska rada składa się z 23 rajców.
W pierwszej części spotkania 22
z nich odebrało zaświadczenia
o wyborze na radnych. Potem nastąpiło ślubowanie. 20 radnych do
formuły przysięgi dodało wezwanie „Tak mi dopomóż Bóg”.
Na przewodniczącego rady rajcowie jednogłośnie wybrali Dariusza Litwiniuka, 40-letniego
bialczanina, który do tej pory
pełnił funkcję prezesa Podlaskiego Stowarzyszenia Dobra Szkoła, kierującego szkołą społeczną
w Sielczyku. Szef rady kandydował
z listy Prawa i Sprawiedliwości. Na
stanowisko wiceprzewodniczących zaproponowano Mariusza
Michalczuka (Akcja Samorządowa), Wojciecha Sosnowskiego
(PO) i Henryka Chmiela (PSL).
Jednogłośnie wygrał W. Sosnowski (22 głosy). Drugim wiceprzewodniczącym został H. Chmiel,
który uzyskał 13 głosów.
W czasie pierwszej sesji, w wyniku tajnego głosowania, zostali wybrani
przewodniczący i wiceprzewodniczący rady.
czący. - W gminie zasiada obecnie
siedmiu nowych radnych. M. Zając
jest jedną z tych osób. Chcemy, by
nowi radni szybko nauczyli się zasad funkcjonowania rady, a jednocześnie liczymy na to, że nowi ludzie będą dzielić się z nami swoimi
pomysłami i świeżym spojrzeniem
na wiele spraw.
Ważna współpraca
Przewodniczącym rady powiatu
siedleckiego został radny drugiej
kadencji Michał Okniński. W jego
obowiązkach zastępować go będzie
Marek Plichta. - Liczę na współpracę ze wszystkimi klubami radnych,
bez względu na prezentowaną
opcję polityczną. Nasza praca musi
opierać się na idei dobra wspólnego. Stąd jako przewodniczący bardzo liczę na głosy od mieszkańców
całego powiatu. Chciałbym, by ci
czynnie włączali się w naszą działalność, zgłaszali problemy i uwagi,
których rozwiązanie leży w kompetencjach rady - podkreślił M.
Okniński. - Praca w samorządzie
nie jest mi obca, bowiem już od
kilkudziesięciu lat sprawuję funkcję radnego. Naszym zadaniem będzie dobrze współpracować z tymi,
którzy decyzją obywateli pełnią
władzę - tłumaczył M. Plichta. GU
Region
www.echokatolickie.pl
Marek Chciałowski ponownie starostą
Fot. KO
Powiat garwoliński 5
Polityka kontynuacji
Fot. waj
Kolejne cztery lata powiatem garwolińskim rządzić będzie koalicja Polskiego
Stronnictwa Ludowego i Wspólnoty Powiatowej. Układ pozostał ten sam,
zmieniły się tylko niektóre twarze.
Podczas pierwszej sesji radni złożyli ślubowanie oraz wybrali
przewodniczącego i jego zastępców.
SIEDLCE Nowa rada powiatu garwolińskiego.
Pomimo usilnych starań PiS nie
wszedł w koalicję ze Wspólnotą,
i tym samym sprawdzony mariaż
PSL ze stowarzyszeniem Urszuli
Zadrożnej postanowił dalej ciągnąć ten wóz zwany powiatem garwolińskim. Na pewno wodze tego
zaprzęgu dzierżył będzie starosta
Marek Chciałowski. Do pomocy
będzie miał wypróbowanych ludzi,
którzy ponownie weszli w skład zarządu powiatu, a mianowicie Mirosława Pyrę i Józefa Tomalę, wiceprzewodniczącego rady Dariusza
Owczarczyka i nowicjusza w samorządzie Marcina Kobusa, który jest
drugim wiceprzewodniczącym.
Sekretarzem powiatu i bankiem
informacji pozostanie Jerzy Pie-
Łuków sio. Z ramienia WP wicestarostą
wybrano Urszulę Zadrożną, którą
w zarządzie wspierać będzie Teresa
Bąk, a powiatowym parlamentem
pokieruje Piotr Osmólski.
Kontrkandydatem P. Osmólskiego do fotela przewodniczącego rady powiatu był najstarszy
chyba stażem radny Jan Tywanek,
reprezentujący klub radnych PiS,
a o stołek starosty rywalizował
z M. Chciałowskim lider PiS w radzie powiatu - Maciej Kurowski.
Jak było do przewidzenia, obaj
panowie uzyskali poparcie jedynie
radnych swojego klubu, zyskując
po dziewięć głosów. Przed radnymi jeszcze obsadzenie funkcji przewodniczących komisji.
Ładnym gestem było podziękowanie byłemu wicestaroście Stefanowi Gorze za dotychczasową pracę w samorządzie. Co się zmieni?
Prawdopodobnie niewiele, poza
umocnieniem swojej pozycji przez
starostę Chciałowskiego, który
jako wiceszef powiatowych struktur PSL wprowadził do rady dziesięciu radnych, i sam uzyskał duże
poparcie wyborców. A Wspólnota?
Pewnie będzie cieniem swojego koalicjanta.
Radni z listy PiS będą - jak do tej
pory - cenzorami działalności rządzącej powiatem koalicji, chociaż
w czasie minionej kadencji zbyt
wielu powodów do krytyki poczyWAJ
nań władzy nie było.
Pierwsze kroki nowych rajców
Powiew nowości
i kontynuacja zadań
Fot. we
Rady miasta i powiatu zainaugurowały pracę
w nowym składzie na posiedzeniach 1 grudnia.
powiatu został Tadeusz Brzozowski (PiS), wygrywając dwoma głosami z Krzysztofem Fornalem, zaś
wiceprzewodniczącymi - Kinga
Szerszeń oraz Karol Ciołek, oboje
z Przymierza dla Ziemi Łukowskiej. Na wicestarostę powołano
Włodzimierza Wolskiego (PiS).
W zarządzie powiatu zasiądą:
Andrzej Wisiński (Łukowska
Wspólnota Samorządowa), Józef
Płudowski (PiS) i Krzysztof Szczęśniak (PdZŁ).
Na zakończenie obrad Janusz
Kozioł zapowiedział, że w centrum uwagi władz powiatu pozostanie edukacja, a szczególnie
szkolnictwo zawodowe. Kolejnym
ważnym zagadnieniem będzie
służba zdrowia oraz komunikacja
i transport. Starosta wspomniał
również o dalszym wspieraniu
domów pomocy społecznej oraz
dołożeniu wszelkich starań, by
w Okrzei utworzyć Centrum Kultury Sienkiewiczowskiej.
Wioletta Ekielska
Inauguracyjna sesja rady miasta
Ślubowanie
i wybory
Przewodniczącym rady miasta nowej kadencji
został Henryk Niedziółka, a jego zastępcami:
Piotr Karaś, Mariusz Orzełowski i Stefan Somla.
Jestem przekonany, a wynika to
z mojego doświadczenia, że jest
to pierwsza i ostatnia tak spokojna sesja - powiedział prezydent
Wojciech Kudelski. Inauguracyjna sesja rady miasta siódmej
kadencji odbyła się 1 grudnia.
Rozpoczęła się od wręczenia
przez przewodniczącą Miejskiej
Komisji Wyborczej Agnieszkę
Tomasiewicz-Celińską zaświadczeń o wyborze na radnego.
Zaświadczenia przyjęło 22 radnych. Wojciech Kudelski, wybrany ponownie na stanowisko
prezydenta, zwrócił zaświadczenia o wyborze go na radnego.
Pierwszej sesji przewodniczył
radny senior Stefan Somla, który
przyjął od radnych ślubowanie,
a następnie przeprowadził wybór przewodniczącego. Radni
zgłosili tylko jednego kandydata - Henryka Niedziółkę (STS),
przewodniczącego poprzedniej
kadencji. W tajnym glosowaniu
18 radnych była za kandydaturą
H. Niedziółki, a trzech wstrzymało się od głosu.
W kolejnym głosowaniu wybrano wiceprzewodniczących
rady. Do funkcji tej zgłoszono
cztery kandydatury. Radny Jacek
Myszkowski (PiS) zgłosił Stefana
Somlę i Mariusza Orzełowskiego
(PiS), radny Mariusz Dobijański (PO) radnego Piotra Karasia
(PO), a radny Adam Tomczuk
(Bezpartyjne Siedlce) radnego
Andrzeja Sitnika (BS). W tajnym
głosowaniu Piotr Karaś uzyskał
21 głosów, Stefan Somla - 18,
Mariusz Orzełowski - 15, a Andrzej Sitnik - sześć.
Obecny na sesji poseł Krzysztof Tchórzewski pogratulował
wszystkim wybranym, życząc
dobrej pracy dla miasta, dużo
zdrowia oraz odporności nerwowej. - Miasto Siedlce znajduje się
na drodze dynamicznego rozwoju. Życzę, żeby dalej tak było,
aby warunki życia mieszkańców
poprawiały się, aby coraz mniej
osób musiało dojeżdżać do pracy. Tworzenie nowych miejsc
pracy to nie są obowiązki władz
miasta, ale rada miasta i prezydent są w stanie stworzyć warunki ku temu, żeby to się zadziało
- podkreślił poseł.
Zaufania, jakim obdarzyli
radnych wyborcy, gratulował
również prezydent miasta. - Życzę jak najlepszych pomysłów,
konsekwencji w działaniu, jak
najlepszej pracy dla naszego
miasta. Jestem przekonany, a to
wynika z mojego doświadczenia,
że jest to pierwsza i ostatnia tak
spokojna sesja - podsumował W.
Kudelski, który na kolejnej sesji
złoży ślubowanie jako nowo wyKO
brany prezydent. podziękowania
Nowi przewodniczący rady powiatu: Karol Ciołek, Tadeusz Brzozowski,
Kinga Szerszeń.
Nowa rada miasta to 13 nowych
twarzy, najmłodszy radny Mateusz Popławski ma 23 lata. Rada
powiatu nie zmieniła się aż tak
znacznie.
Nowości w mieście
Przez najbliższe cztery lata
miastem będzie rządził dotychczasowy burmistrz Dariusz
Szustek, mając w radzie poparcie dziewięciu radnych z Prawa i Sprawiedliwości. Podczas
pierwszej sesji zostali wybrani
radni, którzy zasiądą w prezydium. Prawie jednogłośnie przewodniczącym został wybrany
Krzysztof Jodełko (PiS). Wice-
6HUGHF]QLHG]LĊNXMĊ3DĔVWZX]DSRSDUFLHPRMHMNDQG\GDWXU\QD3UH]\-
przewodniczącymi zostali: Zygmunt Celiński, który pełnił tę
funkcję w poprzedniej kadencji,
oraz Leonard Baranowski, który
powrócił do rady miasta po czteroletniej nieobecności.
GHQWD0LDVWD6LHGOFHZGUXJLHMWXU]HZ\ERUyZVDPRU]ąGRZ\FK
W powiecie bez zmian
Choć Polskie Stronnictwo Ludowe zdobyło w radzie powiatu osiem
mandatów, pozostało w opozycji.
Na starostę radni wybrali dotychczas sprawującego tę funkcję Janusza Kozioła, reprezentującego
Przymierze dla Ziemi Łukowskiej,
które w radzie zdobyło zaledwie
cztery mandaty. W wyniku głosowania przewodniczącym rady
ZLą]DQLHGRGDOV]HMSUDF\QDU]HF]QDV]HJRSLĊNQHJRPLDVWDNWyUHZVSyOQLH
3DĔVWZD JáRV\ Vą Z\UD]HP ]DXIDQLD GOD SURJUDPX UR]ZRMX 6LHGOHF
NWyU\UHDOL]XMHP\ZUDPDFKNRDOLFML=JRGDL5R]ZyM-HVWWRUyZQLHĪ]RER]PLHQLDP\NDĪGHJRGQLD
6
EchoKatolickie
region
REGION Krótko
Z myślą o bezdomnych
Mazowsze. Podczas najbliższej zimy bezdomni z terenu województwa będą mogli skorzystać z 71 placówek posiadających łącznie
prawie 3,5 tys. miejsc (40 w Siedlcach). Są to zarówno noclegownie
i schroniska oferujące czasowy pobyt oraz pełne wyżywienie, jak też
hostele. Wyodrębniono placówki dla kobiet, mężczyzn, matek z dziećmi
i dorosłych. Pełna lista obiektów znajduje się na stronie internetowej
www.mazowieckie.pl, pod banerem „Pomoc dla bezdomnych”. Na
Mazowszu działa również 25 jadłodajni i punktów żywienia, wydających
dziennie ponad 5 tys. posiłków. W czasie nadchodzącej zimy będą także
działały punkty pomocy medycznej. Wojewoda mazowiecki przekazał
340 tys. zł dofinansowania organizacjom pozarządowym wspierającym
osoby bezdomne. Ponadto została uruchomiona bezpłatna infolinia 987.
Pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego udzielają
informacji na temat możliwych form wsparcia, wskazując m.in. najbliższe
MLS
schroniska, jadłodajnie czy punkty pomocy medycznej. Nauka narciarstwa dla dzieci
MIĘDZYRZEC PODL. Rusza kolejna edycja szkółki narciarskiej
dla dzieci ze szkół podstawowych. Tak jak w roku ubiegłym zajęcia
prowadzić będzie Anna Egier - instruktorka narciarstwa. Spotkania na
stoku będą się odbywały w poniedziałki i czwartki, w godz. 17.00-18.30.
Chętni mogą zapisywać się pod nr. tel. 600-230-951. Organizatorem
szkółki jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Będą się one odbywały
BZ
na całorocznym stoku narciarskim przy ul. Zahajkowskiej.
Łosice numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
Radni na start
Pierwsze sesje
Nowo ukonstytuowane rady miasta i gminy oraz
powiatu odbyły pierwsze posiedzenia. Wybrani
zostali nowi przewodniczący tych gremiów.
Rada miasta i gminy zgromadziła się na pierwszej sesji
27 listopada. Obrady rozpoczęła radna senior Halina Rebuska.
Zebrani odebrali zaświadczenia
o wyborze i złożyli ślubowanie.
Pierwszym zadaniem rady był
wybór przewodniczącego oraz
zastępcy. Wybrano komisję
skrutacyjną w składzie: Anna
Sulińska, Paweł Bahniuk i Cezary Ostojski. Do funkcji przewodniczącego rady zgłoszono
dwie kandydatury: Romualda
Jóźwiaczuka i Mariannę Celińską. W głosowaniu tajnym
przewodniczącym został R.
Jóźwiaczuk. Na wiceprzewodniczącego rady wybrana została
Wanda Dołęgowska. Podczas
kolejnej sesji radni zdecydują
o tym, kto będzie stał na czele
poszczególnych komisji.
Otwarcia sesji rady powiatu
dokonał radny senior Czesław
Giziński. Radni otrzymali
z rąk przewodniczącego Po-
wiatowej Komisji Wyborczej
Wojciecha Michalaka, sędziego Sądu Rejonowego w Siedlcach, zaświadczenia o wyborze
na radnego. Po złożeniu ślubowania przystąpiono do wyboru przewodniczącego i wiceprzewodniczącego rady. Urząd
przewodniczącej powierzono
Grażynie Kasprowicz. - Bardzo się cieszę, że koledzy ponownie powierzyli mi tak zaszczytną funkcję. Obiecuję, że
dołożę wszelkich starań, żeby
godnie służyć wyborcom - zaznaczyła po wyborze. Jej zastępcą będzie Franciszek Hornowski. W sesji uczestniczyło
13 radnych. Nie pojawili się
Janusz Kobyliński i Sylwia
Osipiuk. Władze powiatu
prawdopodobnie poznamy na
następnej sesji. Obecny układ
sił w radzie wskazuje na to, że
nie dojdzie do zmiany na stanowisku starosty.
Tadeusz Nieścioruk
MIĘDZYRZEC PODLASKI Inwestycja na finiszu
Nabór dzieci do żłobka
Ogłoszono już nabór dzieci do miejskiego żłobka,
który budowany jest przy Przedszkolu nr 2.
Do końca grudnia placówka ma
być gotowa, a od stycznia rodzice będą mogli zostawiać w żłobku dzieci. Nabór do żłobka
ogłoszono 26 listopada. Z kryteriami przyjęć można się zapoznać w MZGA. Tam dostępne
są także formularze zgłoszenia,
które będzie można również
pobrać ze strony internetowej
urzędu miasta.
20 listopada Międzyrzec odwiedziła Elżbieta Seredyn, wiceminister pracy i polityki społecznej, żeby osobiście sprawdzić
postęp prac przy żłobku. I nie
zawiodła się, bo już widać finisz
inwestycji. Wewnątrz budynku
właśnie kończono układanie
płytek. Na zewnątrz wykonano
zielono-szarą elewację. Przygotowywany jest także teren
pod plac zabaw. Wiceminister
zainteresowana jest żłobkiem
nieprzypadkowo, bowiem pieniądze na jego budowę i pełne
wyposażenie w kwocie 860 tys.
zł miasto pozyskało właśnie
z ministerstwa pracy. Placówka budowana jest w ramach
programu resortowego „Maluch”. W budynku wykonane są
już wszystkie instalacje, dach,
stolarka drzwiowa i okienna.
Przyjechała większa część zakupionego wyposażenia, a także
pralka, telewizor i inny sprzęt.
Całkowity koszt inwestycji
wynosi 1,07 mln zł. Będzie to
pierwszy żłobek w historii Międzyrzeca. Placówka zapewni
dziesięciogodzinną opiekę dla
24 maluchów. Powstaną także
BZ
nowe miejsca pracy.
Działania Grupy EkoLogicznej
Ochrona i edukacja
Przemek, pierwszy mazowiecki bocian, którego wyposażono w nadajnik,
przez 18 dni pokonał prawie 5 tys. 600 km. Wskazał również przyrodnikom
ciekawą trasę wędrówki bocianów.
Urządzenie to, w odpowiednich
odstępach czasowych, pokazywało bowiem pozycję ptaka podczas
wędrówki na zimowisko do afrykańskiego Czadu.
- Z Rzeszotkowa (gm. Paprotnia) Przemek wyruszył w podróż
27 sierpnia. Pierwszego dnia
przemierzył aż 183 km. Kolejnego - pokonał trasę prawie 500 km
i dotarł do Rumunii. Bociek poleciał przez Ukrainę, pokazując
nam trasę przelotu mazowieckich
bocianów - mówi Ireneusz Kaługa
z siedleckiej Grupy EkoLogicznej,
wyjaśniając: - Denerwowaliśmy się
tym, co będzie, jak Przemek wleci
do Libanu. To niebezpieczny kraj
dla tych ptaków, nadal powszechne jest tam bowiem (pomimo naszych nieustannych akcji edukacyjnych) strzelanie do bocianów.
Okazało się jednak, że bociek ominął Liban i skierował się na Syrię.
Łącznie w ciągu 18 dni pokonał
trasę 5 tys. 600 km.
Trasa Przemka została uwieczniona na okolicznościowym kalendarzu. Po co to wszystko?
- Dzięki nadajnikowi poznaliśmy niezwykłą trasę wędrówki
Przemka, dzienną liczbę pokonywanych przez niego kilometrów,
miejsca odpoczynku oraz żerowania. To doskonały, choć dopiero
częściowy materiał do badań, który pozwoli zgłębić naszą wiedzę
nad tym gatunkiem, by móc lepiej
i skuteczniej go chronić - tłumaczy
I. Kaługa.
Stabilna sytuacja
Na przełomie czerwca i lipca
tego roku trwało siódme światowe liczenie bocianów. Taki spis
przeprowadzany jest co dziesięć
lat. - Liczyliśmy gniazda, szczegółowo je przy tym opisując, pary
ptaków oraz młode. Łącznie udało
nam się zinwentaryzować 27 gmin
na terenie powiatów: siedleckiego,
łukowskiego, sokołowskiego, mińskiego, a nawet lubelskiego - wyjaśnia przedstawiciel Grupy EkoLogicznej, z satysfakcją dodając:
- Populacja bociana, szczególnie
na terenie powiatu siedleckiego,
jest stabilna. W stosunku do ubiegłego roku, w tym sezonie gniazda
opuściły zaledwie o dwa młode
bociany więcej. W sumie na terenie powiatu siedleckiego odnotowaliśmy 1168 młodych ptaków,
426 par miało lęgi, a w dziesięciu
gniazdach znajdowało się aż pięć
młodych.
Plany…
Jak tłumaczy I. Kaługa, rok 2014
był wyjątkowy pod względem
liczby nowych gniazd. Budowały
je jednak pary młode, które nie
przystąpiły jeszcze do lęgu. - Spodziewamy się, że w przyszłym
roku w tych gniazdach zastaniemy
młode osobniki. Liczymy również
na to, że rok 2015 będzie dla nas
przełomowy. Planujemy bowiem
zaobrączkować na terenie powiatu
siedleckiego i przynajmniej dwóch,
trzech gmin łukowskiego aż tysiąc
młodych bocianów - zdradza mój
rozmówca, wyjaśniając, że takiego przedsięwzięcia jeszcze nikt na
świecie nie dokonał!
- W roku 2014 udało nam się
zaobrączkować 556 młodych.
Wszystko dzięki pomocy ochotników i wsparciu finansowemu tych,
którym bociani los nie jest obojętny - zaznacza I. Kaługa, tłumacząc:
- Obrączkowanie to przedsięwzięcie niezwykle cenne, które pomaga
chronić gatunek. A to jest dla nas
najważniejsze. Dzięki temu poznajemy bowiem trasy wędrówek
bocianów, zyskujemy informacje
o tym, gdzie się zatrzymują, gdzie
rozlokowane są cenne żerowiska,
które - jeśli są zagrożone, możemy
chronić. Obrączkowanie jest również źródłem informacji o miejscach, gdzie bociany giną. Chodzi
tu przede wszystkim o urządzenia
energetyczne. W pierwszym roku
po opuszczeniu gniazd aż 60%
młodych z różnych przyczyn ginie,
zaledwie 25% przystępuje do lęgu
jako ptaki dorosłe, w czwartym,
piątym roku życia. Zaobrączkowane bociany wskazują nam miejsca
stanowiące dla nich zagrożenie
(słupy energetyczne, na których
giną), które wymagają naszej
szczególnej uwagi i interwencji.
… i potrzeby
- Dzięki życzliwości wielu ludzi
udało się już uzbierać pieniądze
na zakup 500 obrączek. Potrzebujemy drugie tyle. Jedna obrączka,
w zależności od typu, kosztuje 17
lub 14 zł. Do obrączkowania niezbędny jest również wysięgnik, za
pomocą którego zdejmujemy młode i zakładamy im specjalistyczne
pierścienie. Bez niego większości
bocianów z gniazd wysoko osadzonych (niektóre są nawet 10 m
nad ziemią) nie da się zaobrączkować - informuje I. Kaługa, dodając:
- Na swoim facebookowym profilu
prowadzimy licytacje różnych gadżetów, których motywem przewodnim są oczywiście bociany.
Warto zaznaczyć, że przyrodnicy
z Grupy EkoLogicznej odwdzięczają się swoim darczyńcom. - W tym
roku prawie 250 bocianów otrzymało imiona, które nadali im obecni przy obrączkowaniu wolontariusze. Wszyscy ci, którzy wspierają
nasze działania, mogą towarzyszyć
w tej akcji - zaznacza przedstawiciel
Grupy EkoLogicznej.
Pomóż przetrwać zimę
I. Kaługa zachęca również do
tego, by zatroszczyć się o ptaki
zimujące w naszym kraju. - Wraz
z początkiem grudnia przy ul.
Chrobrego 15 w Siedlcach stanął
wielki osiedlowy karmnik. Od lat
przylatuje do niego około 25 gatunków ptaków, zachęcamy zatem,
by przynosić tam różnego rodzaju
pokarm - mówi mój rozmówca,
jednocześnie dodając, że najważniejszy i najcenniejszy jest słonecznik. To ziarno jest lubiane przez
wszystkie ptaki. Nie wolno, wbrew
powszechnym działaniom, wykładać resztek jedzenia, bo te są dla
ptaków wręcz trujące. Poza tym
pokarm rzucony byle gdzie wabi
ptaki w nieodpowiednie miejsca
- na parapety okienne, drogi oraz
chodniki.
- Od lat, wraz z nadleśnictwem
Łuków oraz miejscowym kołem
łowieckim, wystawiamy również
karmnik, do którego przychodzą
leśne ssaki - dziki, łosie, sarny,
jelenie. Nagrywamy przychodzące tam zwierzęta, a zgromadzone
filmy można oglądać na stronie
www.grupaekologiczna.org.pl.
Tam też można znaleźć bieżące
informacje z życia i działalności
GU
Grupy EkoLogicznej. Krótko
Nowe Karty Rodziny 3+
MIĘDZYRZEC PODL. Z końcem grudnia 2014 r. upływa
termin ważności wydawanych przez miasto Międzyrzeckich Kart Rodziny 3+. Rodziny posiadające karty
będą musiały przyjść do urzędu i złożyć wniosek o nowy
dokument. Program Międzyrzecka Karta Rodziny 3+ trwa od
roku. Korzysta z niego 180 rodzin. Od początku jego funkcjonowania do tej pory wydano 816 kart. Przysługują one
rodzinom posiadającym troje lub więcej dzieci w wieku do
20 lat. Do programu przystąpiło już 17 partnerów - zarówno
instytucji, jak i lokalnych przedsiębiorców, oferujących zniżki
na swoje usługi i towary. Zainteresowane rodziny mogą także korzystać z Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny. Wymiana
międzyrzeckich kart będzie okazją do złożenia wniosku również na tę kartę, ponieważ do dzisiaj tylko 59 rodzin złożyło
wnioski, a 46 już odebrało karty. Obydwie sprawy można
BZ
załatwić w urzędzie stanu cywilnego, pok. nr 14. Region
Fot. gu
www.echokatolickie.pl
997
Kronika
Zginęła na przejściu
Elementem Dnia
Promocji Zdrowia
były pokazy.
SIEDLCE „Medyk” promuje zdrowie
W stylu fit
Po raz 21 w murach szkoły zorganizowano
Dzień Promocji Zdrowia. Tegorocznej inicjatywie
przyświecało hasło „Zdrowy styl życia”.
- Tematyka spotkań zawsze jest
bardzo aktualna. Do tej pory poruszaliśmy m.in. kwestię fizycznej aktywności, bezpieczeństwa
uczniów, zagadnienia żywieniowe,
w tym wody jako źródła zdrowia i
życia - zaznacza Urszula Łukasiewicz, dyrektor Zespołu Medycznych Szkół Policealnych w Siedlcach, wyjaśniając: - Obecnie dużo
mówi się o tym, by w szkolnych
sklepikach dostępne były tylko
zdrowe przekąski. My postanowiliśmy przyłączyć się do tego
apelu, zwracając uwagę na nasz
styl życia. Od niego bowiem, jak
dowodzą badania, aż w 50% zależy nasze zdrowie! Dla przykładu,
np. środowisko wpływa na nasze
zdrowie tylko w 20%, a czynniki
genetyczne - 10%.
Poprzez prezentacje multimedialne, skecze, pogadanki, pokazy
uczniów i nauczycieli (gimnastyka
poranna i na krześle, maseczki domowej roboty) wskazywano, jak
należy dbać o kręgosłup, prawidłową postawę, skórę i jak prawidłowo się odżywiać. W tym celu
podopieczni szkoły przygotowali
również mnóstwo zdrowych przekąsek, których bazą były warzywa
i owoce. - Przy każdej możliwej
okazji staramy się również popularyzować pierwszą pomoc przedmedyczną. I tym razem chętni
mogli przeszkolić się w tym zakresie - tłumaczy U. Łukasiewicz,
dodając: - Uczymy tego, by zmieniać swoje życie Chcemy bowiem
być zdrowym społeczeństwem! GU
Reklama
Plan gospodarki niskoemisyjnej dla Miasta Siedlce
Miasto Siedlce przystąpiło do opracowania „Planu gospodarki niskoemisyjnej dla Miasta Siedlce
do 2020 r.” Jest to dokument strategiczny, opisujący kierunki działań zmierzających do osiągnięcia celów pakietu klimatyczno – energetycznego, tj. redukcji gazów cieplarnianych, zwiększenia
udziału energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, zwiększenia efektywności energetycznej,
poprawy jakości powietrza oraz zmiany postaw konsumpcyjnych użytkowników energii.
Projekt jest współfinansowany ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013, Priorytet IX Infrastruktura energetyczna przyjazna środowisku i efektywność energetyczna, Działanie 9.3 Termomodernizacja obiektów użyteczności publicznej – (Plany gospodarki niskoemisyjnej). Wartość projektu wynosi 59 450,00 zł,
w tym dofinansowanie 50 532,50 zł, co stanowi 85% kosztów kwalifikowanych.
Plan Gospodarki Niskoemisyjnej (PGN) dla Miasta Siedlce obejmuje m.in. opracowanie bazy
danych dotyczących gospodarki energią w sektorach i obiektach, inwentaryzację emisji gazów
cieplarnianych i zużycia energii, sporządzenie aktualizacji założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe Miasta Siedlce.
Zostaną w nim określone priorytetowe działania z podaniem ram czasowych oraz ze wskazaniem metod ich finansowania. Ujęte zostaną zadania inwestycyjne m.in. w obszarach zużycia
energii w budynkach/instalacjach, oświetlenia ulicznego, dystrybucji ciepła, zużycia energii
w transporcie, emisji zanieczyszczeń (metan) w gospodarce odpadami, produkcji energii. Zadania nieinwestycyjne obejmą planowanie miejskie, strategie komunikacyjne, zamówienia publiczne, promowanie gospodarki niskoemisyjnej. Dokument ten zostanie opracowany do końca
czerwca 2015 r.
Gospodarka niskoemisyjna to gospodarka rozwijająca się w sposób zintegrowany, przy wykorzystaniu wszystkich dostępnych niskoemisyjnych technologii i praktyk. W zależności od sektora gospodarki, rozwiązania niskoemisyjne mogą się różnić. Ich wspólnym kierunkiem powinno
być wdrażanie wydajnych rozwiązań energetycznych w poszukiwaniu możliwości zmniejszania
zużycia energii i materiałów, zwiększania wykorzystania energii odnawialnej w ogólnym zużyciu energii oraz wprowadzanie proekologicznych innowacji technologicznych. Plan Gospodarki
Niskoemisyjnej dla Miasta Siedlce będzie pomocny do pozyskiwania środków zewnętrznych,
w tym unijnych, w nowej perspektywie finansowej 2014-2020.
Na stronie internetowej miasta Siedlce www.siedlce.pl w zakładce „Plan gospodarki niskoemisyjnej” umieszczone zostały ankiety dla mieszkańców i przedsiębiorców. Zebrane ankiety będą
wykorzystane do opracowania bazy danych dot. gospodarki energią. Na miejskiej stronie internetowej zostanie też zamieszczony projekt „Planu gospodarki niskoemisyjnej dla Miasta Siedlce
do 2020 r.”. Zainteresowani mieszkańcy i inne podmioty będą mogli wnosić swoje wnioski i uwagi
do projektu planu na adres poczty elektronicznej [email protected]. Ponadto wykonawca planu
zorganizuje otwarte spotkania dla interesariuszy – mieszkańców miasta, na których również będzie można złożyć postulaty i wnioski do planu. Terminy spotkań zostaną podane w ogłoszeniach
prasowych oraz na miejskiej stronie internetowej.
Zebrane dane stanowić będą ważną informację, niezbędną do planowania działań mających
na celu poprawę jakości powietrza i warunków życia w naszym mieście. Liczymy na współpracę
mieszkańców przy realizacji projektu.
Międzyrzec Podl. 27 listopada,
kilka minut po 6.00, na ul. Brzeskiej
samochód osobowy marki Opel
Corsa potrącił przechodzącą przez
oznakowane przejście dla pieszych kobietę. Pomimo reanimacji
prowadzonej przez załogę karetki
pogotowia 61-letnia mieszkanka
miasta zmarła. 41-letni kierowca auta,
mieszkaniec Białej Podlaskiej, w chwili
zdarzenia był trzeźwy. Okoliczności
tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Za szybko
Hołubla. 25 listopada, ok. 16.05,
na trasie Siedlce - Korczew jadący
fordem mondeo 40-latek nie dostosował prędkości do panujących na
drodze warunków, stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się
z jadącym z przeciwnego kierunku
fiatem ducato. Zarówno kierowca
modeno, jak i 48-letni siedlczanin
kierujący fiatem - nieprzytomni zostali
przewiezieni do szpitala.
Kolejna ofiara
Paskudy. 29 listopada, ok. 19.00,
jadący osobową skodą 19-latek
potrącił w nieoświetlonym terenie
zabudowanym pieszego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż 38-latek
szedł nieprawidłową stroną drogi
i nie posiadał przy sobie żadnych elementów odblaskowych. Mężczyzna
po przewiezieniu do szpitala zmarł.
Kierowca osobówki był trzeźwy. Policjanci wyjaśniający szczegóły tragedii
zabezpieczyli auto do szczegółowych
badań.
Znowu pech
Biała Podl. Na początku listopada
38-letni mieszkaniec miasta usłyszał
zarzuty trzech włamań do automatów do gier. Policjanci zatrzymali go
po jednym z nich, kiedy szedł ulicą,
podtrzymując ręką dresy z kieszeniami obciążonymi bilonem. Od tamtej
pory mężczyzna regularnie stawiał się
w bialskiej jednostce z uwagi na zastosowany przez prokuraturę dozór policji.
W niedzielę, 23 listopada, bialczanin
podziękowanie
7
nie wytrzymał i po raz kolejny włamał
się do jednego z automatów. Straty
spowodowane kradzieżą pieniędzy
i uszkodzeniami urządzenia oszacowano na ponad 2,3 tys. zł. Po obejrzeniu
monitoringu okazało się, iż włamywacz,
chcąc uniknąć rozpoznania, usiłował
się maskować. Robił to jednak na
tyle nieudolnie, że spod reklamówki
nałożonej na głowę świetnie było widać
twarz. Dodatkowo folia, którą zakrył
kamerę, w pewnym momencie spadła
na podłogę. Mężczyzna, ratując się
przed rozpoznaniem, zakrył ostatecznie
twarz dłońmi. Ponieważ chwilę wcześniej grał na tych samych automatach
(co również zarejestrowały kamery),
jego rozpoznanie było banalnie proste.
Zatrzymany usłyszał kolejne zarzuty
kradzieży z włamaniem w warunkach
recydywy.
Śmiertelne
potrącenie
Małaszewicze Duże. 27 listopada, ok. 20.00, na trasie krajowej
nr 2 kierowca audi potrącił 46letniego mieszkańca gminy Zalesie.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika,
iż mężczyzna mógł niespodziewanie
wejść z prawej strony jezdni na pas
ruchu jadącego w kierunku Terespola
pojazdu. W wyniku odniesionych
obrażeń pieszy poniósł śmierć na
miejscu. 37-letni kierowca auta był
trzeźwy. Okoliczności tragedii bada
policja pod nadzorem prokuratury.
Perfidny złodziej
Pow. siedlecki. 26 listopada
policjanci otrzymali informację
o tym, że nieznany sprawca okradł
oraz uszkodził samochód audi
należący do 21-letniej mieszkanki
pow. łukowskiego. Pojazd, który
wcześniej uczestniczył w kolizji drogowej, stał zaparkowany na poboczu
ul. Leśnej w Gołąbku, oczekując na
holowanie. Sprawca, wykorzystując
nieobecność właścicielki, przemieścił
pojazd do kompleksu leśnego, gdzie
skradł znajdujące się w nim przedmioty. Policjanci ustalili, iż czynu tego
dokonał 34-letni mieszkaniec gm.
Domanice. Mężczyzna został zatrzyMLS
many w policyjnym areszcie. 8
EchoKatolickie
diecezja
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
Nadeszła pora, aby wspólnie budować Europę, która nie obraca się wokół gospodarki, ale wokół świętości osoby ludzkiej, wartości niezbywalnych; Europę
śmiało obejmującą swoją przeszłość i z ufnością spoglądającą na swoją przyszłość, aby w pełni i z nadzieją żyć swoją teraźniejszością. Nadeszła chwila,
aby porzucić ideę Europy przestraszonej i zamkniętej w sobie, aby rozbudzić i krzewić Europę uczestniczącą, niosącą wiedzę, sztukę, muzykę, wartości
humanistyczne, a także wartości wiary. Europę kontemplującą niebo i dążącą do ideałów; Europę, która opiekuje się, broni i chroni człowieka; Europę
podążającą po ziemi bezpiecznej i solidnej, będącą cennym punktem odniesienia dla całej ludzkości!
Fot. tn
Papież Franciszek w Parlamencie Europejskim, 25 listopada.
List do redakcji
Wizytacja kanoniczna
w Ostrówkach
Na miejsce
zdemontowanego
dzwonu przybędą aż
dwa nowe - Zygmunt
i Michał.
ŁOSICE U
dzielanie sakramentu bierzmowania, głoszenie słowa Bożego
w czasie Mszy św., spotkanie z grupami parafialnymi, modlitwa
na cmentarzu oraz odwiedziny w szkole podstawowej to główne
punkty wizytacji kanonicznej bp. Kazimierza Gurdy, która odbyła się
13 listopada w parafii św. Stanisława BPM w Ostrówkach.
Biskup na wizytację przybywa zawsze jako gospodarz diecezji, by zapoznać się z sytuacją duszpasterską i gospodarczą parafii. Trzeba podkreślić, że wizytacja jest to nie tyle czas sprawdzania i kontroli, ale czas spotkań z wiernymi, czas umacniania ich wierności Chrystusowi, Ewangelii
i Kościołowi. Wizytacja kanoniczna wskazuje też bardzo czytelnie, że
biskup jest fundamentem oraz znakiem jedności Kościoła diecezjalnego,
a jedność jest sprawą zasadniczą, o którą już Jezus prosił Ojca.
W progach domu parafialnego biskupa powitał proboszcz ks. Zdzisław
Brzoskowski. Wizytację rozpoczęła rozmowa o funkcjonowaniu parafii,
obejrzenie ciekawej kroniki parafialnej i podpisanie ksiąg parafialnych.
Następnie w obecności proboszcza i ks. kapelana biskup udał się na
cmentarz parafialny, który znajduje się niedaleko kościoła parafialnego,
aby pomodlić się za wszystkich zmarłych kapłanów i parafian. Modlitwa
odbyła się w nowo wyremontowanej kaplicy cmentarnej, w której zgromadzili się licznie wierni. Bp Gurda odmówił Koronkę do Miłosierdzia
Bożego, wygłosił katechezę o nadziei życia wiecznego. Na koniec podziękował parafianom za troskę o cmentarz i groby najbliższych, a zarazem
podkreślił wrażliwość na kultywowanie tradycji i pamięci o zmarłych.
Na koniec udzielił wiernym pasterskiego błogosławieństwa.
Następnie odbyło się spotkanie z uczniami, nauczycielami, pracownikami i rodzicami w szkole podstawowej. Biskupa powitali: dyrektorka
szkoły Bernarda Jóźwik, Krzysztof Barszczewski oraz dzieci, wręczając
piękny bukiet kwiatów. Po powitaniu wszyscy wysłuchali akademii
związanej ze Świętem Niepodległości. Bp Gurda skierował do uczniów
życzenia sukcesów w nauce i właściwej postawy wobec obowiązków
szkolnych. Spotkanie ze społecznością szkolną zakończyła wspólna
modlitwa i błogosławieństwo biskupa.
O 12.00 rozpoczęło się liturgiczne powitanie bp. Gurdy we wspólnocie
parafialnej. Biskup procesyjnie został wprowadzony do kościoła. Podczas
Mszy św. pasterz diecezji udzielił sakramentu bierzmowania 42 osobom.
W homilii mówił o odpowiedzialności za wiarę: „umocnieni darami Ducha Świętego bądźcie jego świadkami na każdy dzień życia, żyjcie wiarą
i brońcie jej”. Po zakończeniu Eucharystii bardzo ważnym momentem
było odczytanie przez bp. Gurdę błogosławieństwa papieskiego, w którym czytamy: „Ojciec Święty Franciszek udziela całym sercem apostolskiego błogosławieństwa ks. proboszczowi Zdzisławowi Brzoskowskiemu oraz wiernym parafii pw. św. Stanisława BPM w Ostrówkach z racji
jubileuszu 355 lat istnienia parafii”. Na koniec młodzież podziękowała za
udzielenie sakramentu bierzmowania, wręczając bp. Gurdzie dziesięć róż
symbolizujących dziesięć lat posługi biskupiej oraz ikonę od całej parafii.
Po Mszy św. zaprezentowały się poszczególne grupy parafialne. Na koniec wizytacji biskup spotkał się z kapłanami dekanatu.
Dziękujemy Księdzu Biskupowi za wszelkie dobro, które spłynęło na
naszą parafię przez obecność i modlitwę.
Krystian Sobieszuk
Krótko
Pamiętali
Wola Gułowska. 23 listopada w sanktuarium Matki Bożej Patronki
Żołnierzy Września została odprawiona Msza św. w intencji zmarłych
strażaków z jednostek OSP działających na terenie gminy Adamów.
W koncelebrowanej przez: o. Mieczysława Jankowskiego, o. Adama Ruska,
o. dr. Mieczysława Chmielewskiego oraz ks. dr. Jarosława Kisielińskiego
Eucharystii uczestniczyli druhowie z Adamowa, Ferdynandowa, Hordzieżki
i Woli Gułowskiej. Homilię wygłosił wieloletni kapelan strażaków o. A. Rusek.
Na zakończenie odczytano nazwiska wszystkich zmarłych strażaków, polecając ich dusze w modlitwie błagalnej za zmarłych. W uroczystości uczestniczył
również wójt gminy Sławomir Skwarek, który pełni funkcję prezesa zarządu
oddziału gminnego ZOSP RP. Po nabożeństwie druhowie mieli możliwość
MLS
zwiedzania Muzeum Czynu Bojowego Kleeberczyków. Wizyta bp. Piotra Sawczuka
Poświęcenie dzwonów
i groty pogrzebowej
W pierwszą niedzielę Adwentu, 30 listopada, w parafii pw. św. Zygmunta Króla
miała miejsce szczególna uroczystość. Biskup pomocniczy diecezji siedleckiej
Piotr Sawczuk poświęcił dzwony oraz odnowioną kaplicę pogrzebową.
Łosickie dzwony mają bardzo bogatą historię. Usytuowane były na
dzwonnicy w bramie wejściowej do
świątyni, która spłonęła w 1878 r.
Podczas rozbiórki dzwonnicy
przez władze carskie łosiczanie
ukryli XVIII-wieczne dzwony
(Zygmunta i Jana) i uchronili je
przed przetopieniem przez Rosjan
na armaty. Ocalono je także przed
Niemcami w czasie I wojny światowej. Dzięki takiej postawie społeczeństwa dzwony przetrwały.
Niestety podczas pożaru kościelnej wieży w 1969 r. dzwon
Zygmunt pękł i w takim stanie pozostał przez kolejne 45 lat. W tym
roku ks. kanonik Michał Śliwow-
BIAŁA PODLASKA ski, proboszcz parafii, postanowił
zakupić dwa nowe dzwony. Obecnie z dwóch XVIII-wiecznych
obiektów tylko Jan pozostanie na
kościelnej wieży. Zygmunt znajdzie swoje miejsce na postumencie
przed kościołem. Na miejsce zdemontowanego dzwonu przybędą
aż dwa nowe. Otrzymały imiona
Zygmunt i Michał. W niedługim
czasie dzwony za pomocą specjalnego dźwigu umieszczone zostaną
na kościelnych wieżach.
W parafii pw. św. Zygmunta Króla została wyremontowana również kaplica pogrzebowa. Wnętrze
zostało pokryte freskami. Główny
z nich przedstawia zmartwychwsta-
nie. W centrum malowidła znajduje
się postać Chrystusa, którą okala
błękitna mandorla symbolizująca
otwarte niebiosa. Wokół znajduje się
tłum wychodzący z otchłani. Dzieło zostało zaprojektowane według
pomysłu jego wykonawczyni Małgorzaty Waszkiewicz - absolwentki
ikonistyki z Łosic, przy akceptacji
proboszcza parafii, któremu spodobała się wizja artystki. W kaplicy
została zamontowana klimatyzacja
powietrza, która w zależności od
potrzeb nagrzewa ją lub chłodzi.
W pomieszczeniu stanie nowoczesny katafalk z przeszkloną górną
częścią i chłodnią na dole.
Tadeusz Nieścioruk
Światełko do nieba
Dzień pamięci dzieci,
które odeszły
Już po raz kolejny w sanktuarium Chrystusa Miłosiernego odbędzie się
dzień pamięci dzieci, które odeszły. W niedzielę, 14 grudnia, o 17.00,
zostanie odprawiona Msza św., na którą zaproszeni są rodzice borykający się
z cierpieniem po stracie swoich pociech.
Organizatorzy zachęcają do przyniesienia fotografii, które zostaną
umieszczone na specjalnej tablicy przy ołtarzu. Po nabożeństwie
zaplanowano spotkanie, podczas
którego wspominane będą dzieci,
które odeszły. - Zapalimy światełka pamięci, połączymy się sercem
i myślami z naszymi pociechami
- zapowiada Wiesław Krawczyk,
inicjator spotkań i ojciec zmarłego w wieku sześciu lat Piotrka.
- Już siódmy raz w drugą niedzielę grudnia zapraszam rodziców
noszących w sercach wspomnienia swoich dzieci. Ich brak przy
wigilijnym stole odczuje każdy
rodzic, choćby na ten temat nie
padło żadne słowo. Dlatego takie spotkania organizowane są
w przedświątecznym czasie, kiedy
to małe dzieci niecierpliwie oczekują choinki, mikołaja, pierwszej
gwiazdy. Rodzice starają się wtedy przygotować jakiś wspaniały
upominek, ale gdy dziecka już
nie ma, pozostaje zapalić tylko
płomyk do nieba. Zapraszam do
wspólnego zapalenia światełka
po to, aby uświadomić sobie, że
nie jesteśmy w takiej sytuacji jedyni, a cierpienie z kimś dzielone
jest o połowę mniejsze - zwraca
uwagę W. Krawczyk. I zachęca
do uczestnictwa w spotkaniu:
- Zapraszam serdecznie wszystkich, którzy tęsknią, wszystkich,
którzy w grudniowy świąteczny
czas wzdychają i płaczą. Połączcie
się sercem i myślami z waszymi
dziećmi. Po Eucharystii przywołamy w swoich sercach te dobre
chwile i przyjmując z rąk kapłana
światło, symbol życia i pamięci,
wypowiemy z dumą imię swojego
dziecka, dziękując za to, że choć
na chwilę Bóg obdarzył nas tym
najwspanialszym darem. Bądźmy dumni z dzieci i podziękujmy
im za tę miłość, którą tylko one
KO
mogły wlać w nasze serca.
23
diecezja
www.echokatolickie.pl
Kościół
tyle lat istnieje Radio Maryja. Podczas rocznicowych uroczystości
kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że jego słuchacze „chcą być
wierni i są wierni Bogu, Kościołowi i ojczyźnie. (…)
redaktor prowadzący:
ks. Andrzej adamski
Trzeba wsłuchiwać się w ich głos, obawy, pragnienia i nadzieje”.
Promocja ŚDM
Potrzeba
modlitwy i pracy
Młodzi z naszej diecezji rozpoczęli duchowe przygotowania do Światowych
Dni Młodzieży. Organizacja tak dużego przedsięwzięcia wymaga
zjednoczenia wszystkich sił.
imieniny obchodzą:
8 grudnia:
Ks. kanonik Marian Pyrka - emeryt (Nowe Opole);
9 grudnia:
Ks. prałat Wiesław Wyrzykowski
- emeryt w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa we
Włodawie;
Ks. kanonik Wiesław Mańczyna
- proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Drelowie;
Ks. Wiesław Proniewicz - emeryt
(Nowe Opole);
Ks. Wiesław Kondraciuk - poza
diecezją (diecezja polowa WP)
10 grudnia:
Ks. Daniel Struczyk - dyrektor
administracyjny Katolickiego
Radia Podlasie;
Ks. Daniel Sałasiński - wikariusz
parafii Przemienienia Pańskiego w Łukowie;
12 grudnia:
Ks. kanonik Aleksander Kucharczuk - emeryt (Siedlce).
Solenizantom składamy życzenia Bożego błogosławieństwa w pracy
duszpasterskiej i owocnego realizowania powołania kapłańskiego.
foto. Biuro Diecezjalne ŚDM
Niedawno wystartowała Szkoła Lidera, w której do posługi na
ŚDM przygotowują się rejonowi
liderzy. Drugim ważnym punktem jest Cz@t ze Słowem. Taką
nazwę noszą modlitewne spotkania organizowane w dziewięciu
rejonach naszej diecezji. Podczas
wieczornych czuwań młodzi adorują Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, medytują nad
słowem Bożym, modlą się śpiewem i uczestniczą w Mszach św.
Wszystko w intencji zbliżających
się ŚDM. Cz@t ze Słowem jest także okazją do tego, by szerszemu
gronu młodych wyjaśnić, na czym
polegają Światowe Dni Młodzieży i zaprosić ich do włączenia się
w ich organizację. W listopadzie
takie spotkania odbyły się m.in.
w Białej Podlaskiej, Borkach, Rykach, Włodawie, Łukowie, Parczewie i Siedlcach. Frekwencja
była bardzo dobra.
Jak informują członkowie Diecezjalnego Biura ŚDM, w czuwaniu w Białej Podlaskiej wzięło
udział kilkaset młodych ludzi.
- Liderzy i koordynatorzy ŚDM
kilka dni przed spotkaniem „reklamowali” je w bialskich szkołach.
Zachęta okazała się skuteczna, bo
w piątkowy wieczór w kościele pw.
Wniebowzięcia NMP zgromadziło się ponad 450 osób - przyznaje
Joanna Janus. Gościem spotkania
kalendarz dIecezjalny
Krótko
Adwentowo i przedświątecznie
Powiat mińsk MAZ. Wydział nauki katolickiej kurii warszawsko-praskiej zaprasza wszystkich nauczycieli i wychowawców na adwentowy
dzień skupienia. Spotkanie rozpocznie się 13 grudnia, o 15.00, w budynku Szkół Salezjańskich w Mińsku Mazowieckim przy ul. Kościuszki 27.
W programie znajdą się m.in.: wykład ks. Pawła Sołowieja pt. „Integracja
przez modlitwę wewnętrzną w myśli św. Teresy od Jezusa OCD”, adoracja
Najświętszego Sakramentu oraz okazja do spowiedzi. Spotkanie zakończy sprawowana o 17.00 Msza św., po której organizatorzy zapraszają na
MLS
wspólną agapę i opłatek. Spotkania przygotowujące do ŚDM będą odbywały się co miesiąc.
było małżeństwo, które aż pięć
razy uczestniczyło w ŚDM. Państwo Marzena i Mariusz byli m.in.
na zjeździe młodych w Rzymie,
Toronto i Madrycie. - Nic tak nie
zachęca do udziału w Światowych
Dniach Młodzieży jak świadectwo
uczestników- podkreśla J. Janus.
Bialskie spotkania otrzymały nazwę „Przystanek Biała”.
Przedstawicielka Diecezjalnego
Biura ŚDM podkreśla również, że
w trakcie wieczoru liderzy ŚDM
rejonu Biała Podlaska przedstawili działania zespołów przygotowujących ŚDM w naszej diecezji
oraz komitetu w Krakowie, a tak-
że zachęcali do włączenia się w te
działania. - Pracy jest bardzo dużo,
więc każda para rąk i każda twórcza myśl jest na wagę złota - podsumowuje. Młodzi z biura ŚDM zaznaczają, iż warto, aby w kolejnych
spotkaniach (które będą odbywały
się co miesiąc) brali udział nie tylko młodzi pochodzący z danego
rejonu, ale także pozostali wierni.
Światowe Dni Młodzieży to spotkanie młodych, którego organizatorami powinni się czuć wszyscy
członkowie Kościoła katolickiego
w Polsce, aby, jak prosił Polaków
papież Franciszek, dobrze przygoAWAW
tować ŚDM w Krakowie.
SIEDLCE Bez uprzedzeń
Sztuka
jednoczy
W środę, 26 listopada, na Scenie Teatralnej
Miasta Siedlce odbył się XIV Koncert Integracyjny
„Ten Sam Świat”.
Fot. as
REGION 9
DIECEZJA
Z myślą o potrzebujących
Świece Caritas, które są symbolem solidarności z najbardziej potrzebującymi
w Polsce i na świecie, mogą być nie tylko ozdobą wigilijnego stołu, ale też
jasnym sygnałem, o kim myślimy, patrząc na puste nakrycie.
Adwent to czas, gdy do parafii
całej diecezji, a potem domów,
trafiają świece wigilijne. Zapalane podczas Wigilii przypominają
nam o tych, którzy potrzebują wsparcia, zarówno w Polsce,
jak i na całym świecie. Wigilijne
Dzieło Pomocy Dzieciom po raz
15 ma charakter ekumeniczny.
Jest to wspólna inicjatywa czterech organizacji charytatywnych:
Caritas Polska, Diakoni Kościoła
Ewangelicko-Augsburskiego, Diakoni Kościoła Ewangelicko-Reformowanego i ELEOS.
Akcja rozpoczęła się w pierwszą niedzielę Adwentu i potrwa do
świąt Bożego Narodzenia. Jej cel to
zgromadzenie środków na wakacyjny wypoczynek dla dzieci i młodzieży z ubogich rodzin oraz fundusz pomocowy dzieciom z Afryki,
na który przeznaczane jest 10 gr
z każdej świecy. Z każdym rokiem
Uczestnicy koncertu zaprezentowali kilka gatunków artystycznych.
sprzedanych świec jest coraz więcej.
W 2012 r. było ich 56 tys., a w 2013
r. prawie 59 tys. W tym roku w diecezji siedleckiej przygotowano 62,4
tys. sztuk, a na teren samych Siedlec
trafi ich prawie 6,5 tys. Do wyboru
są trzy ich rodzaje. Choć wszystkie
mają czerwony kolor i posiadają
logo Caritas, są jednak różnej wielJAG
kości i kształtu. W wydarzeniu wzięły udział
warsztaty terapii zajęciowej,
szkoły, specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze, domy pomocy społecznej zrzeszające osoby
niepełnosprawne m.in. z Siedlec,
Łukowa, Białej Podlaskiej, Łosic,
Węgrowa oraz Skórca.
Celem koncertu była edukacja
i rozwój podopiecznych poprzez
sztukę. Hasłem przewodnim wydarzenia stały się słowa św. Jana
Pawła II: „Bogatym nie jest ten,
kto posiada, lecz ten, kto daje”.
Uczestnicy koncertu wykazali
się wyjątkową pomysłowością,
prezentując ciekawe łączenie
gatunków artystycznych. Widzowie mogli wysłuchać autorskiej wersji „We are the world”,
„Remedium”, „Allelujah” oraz
obejrzeć wykonanie poloneza,
a także satyrycznej interpretacji
baśni braci Grimm o Babie Jadze.
Dzieci i młodzież w bardzo twórczy sposób czerpały z innych
kultur. Na deskach sceny zaprezentowano m.in. balet w stylu
angielskim oraz folklor Dzikiego
Zachodu. Na artystów czekały
specjalne nagrody: miniaturowe
platynowe płyty, które zostały
uroczyście wręczone po każdym
wystąpieniu.
Atmosfera koncertu była podniosła i potęgowała poczucie
jedności oraz wsparcia dla osób
potrzebujących. Wydarzenie odbyło się pod honorowym patronatem biskupa siedleckiego oraz
prezydenta Siedlec.
AS
10
diecezja
EchoKatolickie
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
Spotkanie z obrazem
ŁUKÓW Siedlce. 7 grudnia, o 19.00, w Sali Białej MOK odbędzie się kolejne
„Spotkanie z jednym obrazem El Greca”. Wykład „Niepokalana z kaplicy
w Oballe” wygłosi ks. dr hab. Andrzej Witko. Tego samego dnia zaplanowano
również finał konkursu fotograficznego „Śladami El Greco”. Komisja konkursowa
w składzie: prof. Zbigniew Tomaszczuk, ks. Henryk Drozd, Aneta Abramowicz,
Krzysztof Boruta oraz Andrzej Ruciński postanowiła przyznać trzy nagrody
oraz wyróżnienia. Najlepsi okazali się: Cyryl Szymura z Tarnowskich Gór, Zofia
Sidorczuk-Andrzejewska z Siedlec oraz Elżbieta Radzikowska z Krakowa. Wyróżnienia otrzymali: Bogusław Hruby z Zabrza, Agata Tondera ze Skrzelewa oraz
Aleksandra Tarkowska z Warszawy. Wystawa pokonkursowa czynna będzie od
8 grudnia w Galerii „W Bramie”. Spotkanie umili koncert w wykonaniu uczniów
KO
i nauczycieli Zespołu Szkół Muzycznych w Siedlcach. 6 stycznia ulicami miasta po raz pierwszy przejdzie Orszak Trzech Króli.
Organizatorzy zachęcają do wzięcia udziału w przygotowaniach do wydarzenia.
Skórzec. Parafia pw. Nawrócenia Świętego Pawła Apostoła została
ogłoszona Diecezjalnym Sanktuarium Krzyża Świętego. Stało się to 30
listopada podczas uroczystości poświęcenia ołtarza. - Krzyż, który wisi w nawie
głównej kościoła, jest obecny od 300 lat, czyli od początku powstania klasztoru, później utworzenia parafii i przekazania jej pod duchową opiekę zgromadzenia Księży Marianów, których założycielem jest błogosławiony ks. Stanisław
Papczyński – mówił w homilii biskup Kazimierz Gurda. - Krzyż Chrystusa jest
dla nas źródłem łaski przemieniającej nasze życie, dlatego przyznajemy się do
tego znaku naszego zbawienia. Cenimy ten znak. Stanowi dla nas wartość, stawiamy go w miejscach dla nas ważnych. Jest on obecny w naszej przestrzeni
publicznej. Niech to Diecezjalne Sanktuarium Krzyża Jezusa Chrystusa, będzie
przepełnione szczególnym działaniem Jezusa Ukrzyżowanego – podkreślił.
Biskup przypomniał również, że świątynia została odnowiona i rozbudowana
przez ojców marianów, przy współpracy parafian. - To będzie miejsce oddane
na własność Bogu jedynemu i prawdziwemu, który okazał nam swą miłość
i miłosierdzie w swym Synu Jezusie Chrystusie dla nas ukrzyżowanym - podsuOPR.KO
mował biskup. Nabór uczestników do WTZ
Gm. Mokobody. Caritas Diecezji Siedleckiej ogłasza, iż przyjmuje kandydatów do uczestnictwa w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Kisielanach.
Uczestnikiem warsztatu może zostać osoba niepełnosprawna, posiadająca
aktualne orzeczenie o niepełnosprawności ze wskazaniem do tej formy
rehabilitacji. Warsztat Terapii Zajęciowej jest miejscem pobytu dziennego
dla osób niepełnosprawnych. Osoby z różnego typu niepełnosprawnościami fizycznymi i intelektualnymi odbywają tu kompleksową rehabilitację
zawodową, społeczną i leczniczą. Dla wielu podopiecznych to szansa wyjścia
z domu, spotkania się z rówieśnikami, nawiązania przyjaźni, a także rozwijania
swoich zainteresowań. Zapraszamy na stronę www.siedlce.caritas.pl (można
tam pobrać kartę zgłoszeniową uczestnictwa oraz podanie o przyjęcie). Więcej
informacji pod numerem Tel.: 25-640-71-30 lub osobiście w Caritas Diecezji
Siedleckiej przy ul. Budowlanej 1 w Siedlcach. Liczba miejsc ograniczona.OPR.KO
Jasełka w drodze
Orszak to swoiste „jasełka w drodze”. Nawiązuje do wielobarwnych
i rozśpiewanych pochodów kolędników głoszących dobrą i radosną
nowinę o narodzeniu Dzieciątka
Jezus. Przedstawia historię Bożego
Narodzenia, jednocześnie przenosząc wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat we współczesność - po to,
by ta najważniejsza historia w dziejach świata mogła być opowiadana
wciąż na nowo. Dlatego w orszaku
wątki tradycyjne łączą się z najbardziej aktualnymi, by pokazać, że
zdarzenia sprzed dwóch wieków
wciąż mają znaczenie dla współczesnego człowieka.
Orszak prowadzą trzej królowie
BIAŁA PODLASKA symbolizujący trzy kontynenty:
Europę, Azję i Afrykę. W bogatych szatach i nakryciach głowy
podążają na wierzchowcach. Ich
świtę stanowią dzieci ubrane w kolorowe stroje świadczące o przynależności do jednego z trzech
orszaków. Towarzyszą im kapele,
żywe zwierzęta. Podążają za nimi
mieszkańcy miasta w kolorowych
koronach na głowie śpiewający
kolędy. Kulminacyjnym momentem jest pokłonienie się Dzieciątku Jezus oraz Świętej Rodzinie,
a później wspólne kolędowanie.
Orszak rozpocznie się o 12.00
Mszą św. w kolegiacie. Marsz wyruszy z pl. Narutowicza, przejdzie
ul. Warszawską i przez park miejski, aby swój finał mieć na terenie
Zespołu Szkolno-Przedszkolnego
nr 1 przy ul. Partyzantów.
Organizatorem orszaku jest Parafia Przemienienia Pańskiego, ale
do przygotowań i udziału w wydarzeniu zachęcani są wszyscy
mieszkańcy. - Razem zadbajmy
o to, aby, jak to się dzieje w wielu
innych miastach, było barwnie,
radośnie i kolorowo - apelują organizatorzy.
Spotkania
zainteresowanych
udziałem i organizacją marszu
odbywają się w każdy wtorek po
wieczornej Mszy św. w kolegiacie
OPR.KO
łukowskiej, w sali nr 6.
Impreza dla młodych
Kulturalnie
i w dobrym stylu
W III Bezalkoholowym Andrzejkowym Balu dla Młodzieży wzięło udział prawie
200 osób. Zabawa, której przewodził wodzirej Fantomasz, trwała do północy.
Fot: xpz
Sanktuarium Krzyża Świętego
Orszak Trzech Króli
Folder kolędowy
Pow. włodawski. Ks. Jarosław Sutryk, proboszcz parafii św. Mikołaja
w Lubieniu, przygotował dla swoich parafian folder kolędowy upamiętniający 75-rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Marcelego Weissa. Duchowny był
proboszczem parafii Lubień (1939-1940), stanął w obronie kościoła i sprzeciwił
się próbie przemianowania go na cerkiew prawosławną. 14 stycznia 1940 r. za
to, że nie oddał kluczy do świątyni został zamordowany w lesie przy drodze
do Włodawy. Folder parafialny wraz z folderem diecezjalnym otrzyma każda
rodzina z parafii Lubień podczas wizyty duszpasterskiej zwanej kolędą. OPR. KO
Reklama
Burmistrz Miasta i Gminy Łosice
ogłasza przetarg ustny nieograniczony na dzierżawę na okres 5 lat nieruchomości gruntowej oznaczonej w ewidencji gruntów nr 1917 o powierzchni
0,3204 ha położonej w Łosicach przy ul. Białostockiej, stanowiącej własność
Gminy Łosice, co potwierdza księga wieczysta Nr SI2S/000018970/6.
Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego miasta
i gminy Łosice przedmiotowa nieruchomość przeznaczona pod łąki, pastwiska
oraz pod projektowaną drogę powiatową symb. KZ.
Działka nr 1917 o powierzchni - 0,3204 ha
Wywoławczy roczny czynsz dzierżawny do przetargu - 1,0 dt żyta
Wadium - 40 zł.
Roczny czynsz dzierżawy wynosi równowartość wylicytowanej ilości dt żyta
płatny w PLN w/g ceny jak do podatku rolnego.
Dzierżawca będzie ponosił obciążenia podatkowe wynikające z przepisów
o zobowiązaniach podatkowych.
Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium 40 zł w kasie
Urzędu Miasta i Gminy Łosice przy ul. Piłsudskiego 6 lub na konto Urzędu Miasta i Gminy w Łosicach Nr 86 8038 0007 0010 1491 2000 0030 BS najpóźniej do
5 stycznia 2015 roku.
Przetarg odbędzie się w dniu 9 stycznia 2015 roku o godz. 10.00 w Urzędzie Miasta i Gminy Łosice przy ul. Piłsudskiego 6, pokój Nr 15 /parter/.
Uczestnicy przetargu są zobowiązani przedłożyć komisji przetargowej:
- dowód wpłaty wadium
- osoby fizyczne - dowód osobisty, nr NIP
Wadium zostanie zaliczone na poczet czynszu dzierżawnego osobie, która
wygra przetarg. Protokół z przetargu stanowi podstawę do zawarcia umowy
dzierżawy, która zostanie zawarta w ciągu 7 dni od rozstrzygnięcia przetargu.
Informacje o przetargu oraz warunkach umowy dzierżawy, które nie podlegają
ustaleniu w trybie przetargu można uzyskać w Urzędzie Miasta i Gminy Łosice
- Referat Gospodarki Nieruchomościami przy ul. Piłsudskiego 6, pokój nr 15
lub tel. 83-357-27-66 wew. 40, 41. Strona internetowa www.losicegmw.e-bip.pl
Burmistrz Miasta i Gminy Łosice zastrzega prawo odwołania przetargu z uzasadnionej przyczyny.
Burmistrz Miasta i Gminy Łosice
Janusz Kobyliński
Wodzirej porwał
wszystkich do
żywiołowego tańca.
Bal odbył się 29 listopada w sali konferencyjnej BCK przy ul. Brzeskiej.
Impreza rozpoczęła się po 16.00.
Na młodych czekała udekorowana
sala, gorący obiad, ciasto i napoje.
Obowiązywały stroje wieczorowe.
W programie były m.in. pokaz
tańca w wykonaniu podopiecznych
BCK, konkursy i zabawy integracyjne. Młodych nie trzeba było zbyt
długo namawiać do tego, by wyszli
na parkiet. Najwięcej radości przyniosła wspólna zabawa, poprowadzona przez wodzireja. Fantomasz
skutecznie zaprosił wszystkich do
żywiołowego tańca. Sam wielokrotnie przebierał się w wymyślne
stroje. Na scenie pojawiał się m.in.
w smokingu i w ubraniu w stylu
reggae. Fantomasz jest również
jednym z organizatorów balu. Niektórzy powtarzali, że nie mogliby
już sobie wyobrazić tej imprezy bez
jego udziału.
Zaskakująca frekwencja
- Od początku przyświeca nam
ta sama idea. Promujemy zabawę
bez używek, zabawę trzeźwą, świa-
domą i kulturalną. Przewidujemy
m.in. tańce integracyjne i konkursy z nagrodami, główną będzie
tablet dobrej firmy. Cieszymy się,
że jest nas tak dużo. Do udziału
w balu zgłosiło się 185 osób. Przekrój wiekowy jest bardzo różny.
Są gimnazjaliści, uczniowie szkół
średnich, a nawet studenci. Nie
spodziewaliśmy się aż tak dobrej
frekwencji. Z roku na rok na nasz
bal przychodzi coraz więcej osób.
Niektórzy są z nami od początku
- zaznacza wodzirej.
W organizację przedsięwzięcia jak zwykle włączyła się także
bialska parafia bł. Honorata. - Ze
względu na dużą liczbę chętnych
musieliśmy poszukać większej sali.
Taki bal, gdzie nie każdy przychodzi z osobą towarzyszącą, trzeba
zorganizować trochę inaczej niż
np. wesele lub inne przyjęcie. Tu
wszyscy bawią się wspólnie. Nie
musieliśmy specjalnie reklamować naszego balu. Ci, którzy byli
na nim w poprzednich latach,
zabierają teraz swoich znajomych
i w ten sposób liczba uczestników
stale rośnie. Po zakończeniu imprezy wszyscy wychodzą zachwyceni - mówi ks. Paweł Zazuniak,
wikariusz parafii bł. Honorata.
Radosne wspomnienia
Kapłan podkreśla, że dużo
młodych osób chce bawić się bez
napojów procentowych. - Alkohol jest przyczyną wielu sytuacji
i zachowań, których potem trzeba
żałować. U nas wszystko jest pod
kontrolą. Gwarantujemy prawdziwą zabawę - tłumaczy.
A co na to młodzi?
- Jestem tu po raz pierwszy.
O balu dowiedziałem się z ogłoszeń parafialnych. Dodatkowo zachęcili mnie rodzice. Przyszedłem
z siostrą i kuzynką - mówi Dawid.
Klaudia dodaje, że na to spotkanie
przychodzi ze stałą ekipą znajomych. Twierdzi, że wspomnienia z takich imprez pozostają na
bardzo długo. - Alkohol nie daje
gwarancji dobrej zabawy. Z drugiej strony rodzice są spokojni, że
bawimy się bezpiecznie - podsuAWAW
mowuje. diecezja
www.echokatolickie.pl
fot. Andrzej Dziewulski
REGION Kościół
11
Przygotowania do ŚDM
Odpowiedzialni
za innych
Nowi ministranci: Paweł Celiński, Kacper Dziewulski, Dawid Kosyl, Jakub Radzikowski, Paweł Radzikowski, Konrad
Skwierczyński, Władysław Stańczuk, Dominik Strzaliński, Mateusz Strzaliński, Batrosz Wierzbicki.
Nowi lektorzy: Brajan Antoszczuk, Norbert Błoński, Maciej Bułakowski, Marcin Izdebski, Paweł Izdebski, Jakub Kobyliński,
Arkadiusz Lewczuk, Hubert Lipiński, Konrad Pióro, Michał Sochaj, Jakub Sternik, Michał Stopa, Krzysztof Wójcik.
SIEDLCE Fot. Biuro Diecezjalne ŚDM
W wielu miastach regionu w ostatnich dniach
listopada odbywały się spotkania młodzieży pod
hasłem Cz@t ze Słowem.
Uroczystość w parafii Bożego Miłosierdzia
Szeregi wzmocnione
Podczas Mszy św. odprawionej 1 grudnia, o 11.00, dziesięciu nowych
ministrantów wzmocniło szeregi służby liturgicznej w parafii Miłosierdzia
Bożego. 13 ministrantów zostało włączonych do grona lektorów.
Obrzęd przyjęcia do służby liturgicznej nowych ministrantów i lektorów stanowił element
Mszy św. odprawionej w pierwszą
niedzielę Adwentu i wpisał się
w rozpoczynany w kościele nowy
rok liturgiczny. W homilii ks. dr
prałat Kazimierz Niemirka, stojący na czele wspólnoty parafialnej,
nawiązał do ewangelii św. Marka.
Zwrócił uwagę, że słowa Chrystusa „Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy
pan domu przyjdzie” stanowią dla
każdego chrześcijanina zachętę do
szczególnej troski o dobre przeżycie Adwentu, będącego nie tylko
czasem przygotowującym nas do
Świąt Bożego Narodzenia, ale też
oczekiwaniem na powtórne przyjście Chrystusa w dniu sądu.
Wiara i zaufanie
Obrzędowi przyjęcia do służby
liturgicznej przewodniczył ksiądz
proboszcz. Nowi ministranci złożyli wobec zgromadzenia liturgicznego przyrzeczenie, iż „święte
czynności będą wypełniać pobożnie, gorliwie i radośnie, na chwałę
Bożą i dla dobra wspólnoty parafialnej”. Natomiast lektorzy - po
stosownym błogosławieństwie zobowiązali się do odpowiedzialnego poznawania i wprowadzania
w czyn słowa Bożego oraz przekazywania Objawienia Bożego.
Kandydaci na ministrantów
oraz lektorów przygotowywali się
do objęcia nowych funkcji podczas
specjalnych spotkań prowadzonych od września przez ks. Wojciecha Majewskiego, opiekującego
się służbą liturgiczną w parafii.
To księdzu wikaremu dziękował
ks. K. Niemirka za przygotowanie
kandydatów. Wyrazy wdzięczności skierował również do rodziców, podkreślając, że ta radosna
uroczystość nie miałaby miejsca,
gdyby nie wiara, jaką przekazali
swoim synom, oraz zaufanie do
posługujących w parafii kapłanów
i gotowość do współpracy.
Kierunek: dobro
Warto zaznaczyć, że szeregi
służby liturgicznej ołtarza parafii
Miłosierdzia Bożego, liczącej niespełna 4,5 tys. wiernych, tworzy
ok. 90 osób; poza ministrantami
i lektorami należą do nich proklamujący słowo Boże dorośli, m.in.
członkowie Domowego Kościoła
Ruchu Światło-Życie.
Ksiądz proboszcz nie kryje satysfakcji z tego, że w prezbiterium
bywa tłoczno… Mówiąc o owocach
tej szczególnej formy aktywności
w Kościele, jaką jest ministrantura
i posługa lektora, podkreśla formację zdobywaną przez chłopców
podczas systematycznych spotkań,
jak i bezpośrednio pod ołtarzem,
oraz aspekt wychowawczy. - Jestem
zdania, że ogólnemu rozwojowi
zarówno dzieci, jak też młodzieży służy praca w różnego rodzaju
grupach, kołach czy organizacjach.
Sport, harcerstwo, modelarstwo
itp. - kształtują umysł, serce, ducha
i ciało. Dlatego zachęcam rodziców
do tego, by dawali swoim dzieciom
bodziec do zaangażowania, by
ukierunkowywali je ku dobru. Takim miejscem jest również Kościół
- zaznacza ks. K. Niemirka.
Ministranci
oraz
lektorzy
w kierowanej przez niego parafii
mają okazję integrować się m.in.
podczas wycieczek rowerowych,
spotkań inaugurujących i kończących rok szkolny, pielgrzymek
czy wyjazdów np. na Jerycho
Młodych. W zasięgu ręki mają
również miejsce do realizacji swoich sportowych pasji. Za domem
parafialnym powstał kompleks
boisk do rozgrywek sportowych,
zaopatrzony w odpowiedni sprzęt.
- Chłopcy mają dzięki temu gdzie
się wybiegać, pograć w piłkę nożną, kosza czy siatkówkę. I czują
się tutaj dobrze, jak na własnym
podwórku - mówi ks. W. Majewski. - Warunek jest jeden: muszą
się tym miejscem opiekować, tzn.
koszą trawę i utrzymują porządek.
Im więcej się od młodzieży wymaga, w tym większym stopniu uczą
się odpowiedzialności - dodaje. LI
Podkreślony wymiar ofiarniczy
Rozmowa z ks. mgr. lic. Jackiem Wł. Świątkiem,
który odprawia Mszę trydencką w Siedlcach.
Czym jest Msza św. w rycie trydenckim?
Najprościej mówiąc, jest to
Msza św. sprawowana w sposób
i zgodnie z kanonami obowiązującymi po reformie Mszału przez
św. Jana XXIII. Co do istoty, nie
ma żadnej różnicy pomiędzy Eucharystią sprawowaną zgodnie
z kanonami po reformie Vaticanum II a Eucharystią sprawowaną w tzw. Nadzwyczajnej Formie
Rytu Rzymskiego. Ryt ten kształtował się w Kościele od ok. VI w.
(pierwsze kodyfikacje), zaś nazwa
pochodzi od tego, że został ostatecznie unormowany na Soborze
Trydenckim.
Czym różni się ona od Mszy
posoborowej? Na co kładzie się
mocniejsze akcenty?
I znowu nie można odpowiedzieć
na to pytanie, kogokolwiek zadziwiając. Różnice dotyczą raczej spraw
drugorzędnych, choć oczywiście
mogą one wpływać na „pobożność”
ludzi, uczestniczących w Mszy św.
Podstawowe różnice to: język łaciński, zwrócenie się kapłana razem z ludem w stronę ołtarza (tzn.
tyłem do ludu), większa ilość ciszy
podczas nabożeństwa oraz pozorna
nieaktywność uczestników. Mówię
„pozorna”, ponieważ każdy jest
odpowiedzialny za własny udział
w Mszy św. W samym kanonie nie
ma większych różnic. Używa się
w niej tylko jednej Modlitwy Eucharystycznej, która w tzw. Mszale
posoborowym jest oznaczana jako
Pierwsza. Niektórzy zwracają uwagę na bogactwo gestów, często nazywając je niepotrzebnymi, jednakże
wniknięcie w ich historię pozwala
dostrzec piękno i „zgranie” czynnika duchowego z cielesnym. Wydaje
się, że tzw. Msza trydencka podkreśla znacznie wymiar ofiarniczy, natomiast Novus Ordo Missae zwraca
uwagę na charakter społeczny i wymiar uczty. Nie jestem jednak przekonany do końca, że stanowi to coś
zasadniczego.
Zainteresowanie rytem trydenckim
rośnie. Co wpływa na jego zwiększającą się popularność?
Nie wiem, ale ciekawym jest to,
że w tym sposobie sprawowania
Eucharystii odnajdują się coraz
częściej ludzie młodzi.
Not. AWAW
W niedzielę, 29 listopada, młodzież licznie zgromadziła się na modlitwie
w Samogoszczy.
To pierwsza część trzyletniego programu przygotowań duchowych do Światowych Dni
Młodzieży, które rozpoczęły się
w pierwszą niedzielę Adwentu
2013 r. i potrwają do spotkania
młodych z całego świata z Ojcem
Świętym w Krakowie w 2016 r.
W ostatnią sobotę listopada
spotkanie w ramach duchowego
przygotowania do ŚDM zorganizowano w parczewskiej bazylice. - Tematyka zawierała się
w pojęciu „odpowiedzialność”.
Najpierw jednak spotkaliśmy się
na wspólnej modlitwie eucharystycznej u tronu Matki Bożej
Królowej Rodzin - relacjonuje
Justyna Zdolska, liderka rejonu parczewskiego. Do bazyliki
przybyli przedstawiciele młodzieży z całego dekanatu. - Zebrani dostali zadanie do wykonania. Musieli podać między
sobą jajko w taki sposób, aby nie
upadło i się nie rozbiło. Co wywnioskowaliśmy? Współpraca
przede wszystkim wiąże się ze
zbiorową odpowiedzialnością tłumaczy J. Zdolska. Następnie
przyszedł czas na duchowe rozmyślania. - Interpretowaliśmy
migawka
fragment o Dekalogu, który najlepiej ukazuje rolę odpowiedzialności. Mimo iż posiadamy wolną
wolę, jesteśmy odpowiedzialni
za nasze życie i innych - wyjaśnia
koordynatorka. Kolejne spotkanie zaplanowano na 19 grudnia.
Tego samego dnia młodzież
spotkała się na modlitewnym
czuwaniu w parafii św. Bartłomieja Apostoła w Grębkowie.
Tematem przewodnim była
modlitwa wstawiennicza. Natomiast w niedzielę, 29 listopada,
młodzież licznie zgromadziła
się na modlitwie w Samogoszczy. - Młodzi mogli otrzymać
wiele informacji o ŚDM z pierwszej ręki, gdyż konferencję wygłosił diecezjalny koordynator
ŚDM ks. Wojciech Hackiewicz.
Uczestnicy spotkania rozważali
temat odpowiedzialności w ich
życiu - zauważa Justyna Janus
z diecezjalnego centrum przygotowań do Światowych Dni Młodzieży. I podsumowuje: - Takie
spotkania są niezwykle ważne,
ponieważ przygotowują nas do
zbliżającego się wielkimi krokami święta młodych - ŚDM 2016.
OPR. KO
Msza trydencka
Bracia Mniejsi Kapucyni z klasztoru w Białej Podlaskiej zapraszają na Msze św.
w rycie trydenckim. Pierwsza taka Eucharystia sprawowana była w niedzielę,
30 listopada, w kościele św. Antoniego. Mszę odprawił br. Piotr Arndt. Wzięło
w niej udział około setki wiernych. Wśród nich była zarówno młodzież, jak
i osoby starsze. Wielu wiernych przybyło na Eucharystię z mszalikami. Msza
Trydencka będzie sprawowana w każdą niedzielę o 13.30. Pozwolenie na
jej celebrację wydał biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Zdjęcia z pierwszej
Eucharystii można obejrzeć na stronie antoni-kapucyni.pl. Od ponad dwóch lat
AWAW
Liturgia w rycie trydenckim sprawowana jest również w Siedlcach. 12
EchoKatolickie
Formacja religijna
II niedziela adwentu
kalendarz liturgiczny
czytania: Iz 40,1-5.9-11; Ps 85,9-14; 2 P 3,8-14; Łk 3,4.6; Mk 1,1-8
Początek Ewangelii o Jezusie
Chrystusie, Synu Bożym. Jak jest
napisane u proroka Izajasza: Oto
Ja posyłam wysłańca mego przed
Tobą; on przygotuje drogę Twoją.
Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Jemu prostujcie ścieżki. Wystąpił Jan Chrzciciel
na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów.
Ciągnęła do niego cała judzka
kraina oraz wszyscy mieszkańcy
Jerozolimy i przyjmowali od niego
chrzest w rzece Jordan, wyznając
/przy tym/ swe grzechy. Jan nosił
odzienie z sierści wielbłądziej i pas
skórzany około bioder, a żywił się
szarańczą i miodem leśnym. I tak
głosił: Idzie za mną mocniejszy
ode mnie, a ja nie jestem godzien,
aby się schylić i rozwiązać rzemyk
u Jego sandałów. Ja chrzciłem was
wodą, On zaś chrzcić was będzie
Duchem Świętym.
Rozważanie: ks. andrzej adamski
Bóg jest cierpliwy, ale…
O
radykalnego odcięcia się od zła, a co za tym
idzie - daleko idących zmian w swoim życiu,
postępowaniu, hierarchii wartości…
…Ale przecież na tym właśnie polega nawrócenie! To nie tylko rytualne bicie się w piersi
i sakrament pokuty raz lub dwa razy do roku.
To zmiana sposobu myślenia, patrzenia na
świat! Jednak - paradoksalnie - właśnie to
„tak” powiedziane Bogu daje prawdziwą
radość i wolność. I dlatego Adwent - czas
prostowania pogmatwanych życiowych dróg
- jest nazywany czasem radosnego oczekiwania…
To wezwanie do nawrócenia, do prostowania swoich ścieżek znów dziś słyszymy.
Przychodzi ono jednak przez usta człowieka. Bez objawień i nadnaturalnych zjawisk.
Tak było z Janem Chrzcicielem i tak jest do
dziś: bo głos, wzywający do pokuty, nawrócenia, odkrywania prawdy o sobie rozlega
się nieprzerwanie w Kościele, mimo jego
ludzkich słabości. Od nas zależy, czy w tym
głosie zechcemy rozpoznać głos Boży. Drugie
czytanie ostrzega: wprawdzie Bóg jest cierpliwy, ale zło wobec Niego się nie ostoi. Niebo
i ziemia przeminą. Gdy nastanie nowe niebo
i nowa ziemia, na zło już nie będzie miejsca.
Wybierając grzech, stawiamy się poza marginesem Bożej miłości. Zatem nawracajmy się,
póki mamy taką możliwość…
Czytania: Rdz 3,9-15; Ef 1,3-6. 11-12; Łk 1,26-38
yróżniona przez Boga, który
W
wybrał Ją na matkę swego
Syna, Maryja w pełni otwartości
i prostoty odpowiada aniołowi: „Oto
ja, służebnica Pańska, niech mi się
stanie według słowa twego”. Zapewniając o posłuszeństwie, wyraża
całkowite zawierzenie siebie Bożej
Opatrzności. Zgadza się na nieznane. Ze świadomością, że będzie
matką Króla wszechświata, chce
pozostać służebnicą. Wie, że otwiera
się przed nią rozdział życia nowy, ale
niepozbawiony pytań, wątpliwości,
bólu. Ten ważny moment historii
zbawienia, tak pięknie oddany
przez ewangelistę Łukasza, unaocznia nam, że w relacji z Bogiem
najważniejsze jest zaufanie. Pytaj
Pana o swoją drogę do zbawienia,
lecz nie dociekaj zawczasu, jaka ona
będzie. Jeśli zaufasz, dowiesz się, co
kryje się za tym, co On Ci przeznaczył. Mów „amen” jak Maryja!
en fragment Ewangelii, w którym
T
Jezus, odpowiadając na pytanie
uczniów o to, kto jest większy w kró-
lestwie niebieskim, mówi o zagubionej owcy, najłatwiej odczytać jako
tekst o bezgranicznej miłości do
człowieka. Bóg - Dobry Pasterz nie
traci z oczu żadnej, nawet najmniejszej owcy ze swego stada, a gdy ona
się zagubi, pozostawi wszystkie, by
szukać tej jednej. Jak trudno jednak
w zagubionym jagnięciu dostrzec
siebie. Grzech, oddalając od Boga,
gubi nas. Powoduje, że z oczu tracimy to, co najważniejsze. Potknąć się,
upaść, pogrążyć w rozpaczy, poczuć
niemożność podniesienia się - jakie
to ludzkie. Sztuką jest uchwycić się
pomocnej dłoni. Miłosierny Bóg
nie odtrąca nawet tych pogrążonych w największym grzechu. Czy
dajesz sobie szansę, przyznając, że
zagubione jagnię to właśnie ty? Czy
pozwalasz Bogu pomóc sobie? Czy
dziękujesz Mu, że nigdy nie przestaje cię szukać?
Środa, 10 grudnia
Czytania: Iz 40, 25-31; Mt 11,28-30
dventus - znaczy przyjście.
A
W drugim tygodniu adwentowego oczekiwania - upamiętniają-
cego czekanie na przyjście na świat
Bożej Dzieciny, które dokonało się
w Betlejem, szczególnie dobitnie
brzmią słowa Jezusa, który zachęca:
„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy
utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja
was pokrzepię”. Niosą one nadzieję
szczególnie tym, którzy jarzmo
grzechu odczuwają najdotkliwiej:
ludzi o złamanym sercu, zawiedzionych, zbolałych i cierpiących. Pan
pozwala odnaleźć ukojenie, bo jest
samą miłością. Ktoś powiedział, że
małą, ciemną i lichą betlejemską
grotę, w której Jezus przyszedł
na świat, opromieniła miłość,
jakiej świat nigdy dotąd nie znał.
W oczach Boga często pospolitość
staje się początkiem niepospolitej
drogi do szczęścia. Toteż Boży Syn
zachęca: „uczcie się ode Mnie, bo
jestem cichy i pokorny sercem,
a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest
słodkie, a moje brzemię lekkie”.
Czytania: Iz 41,13-20; Mt 11,11-15
ak będzie wyglądać życie w króJwyobrazić
lestwie niebieskim? Próbując
je sobie, posługujemy
się wyobrażeniami zaczerpniętymi ze świata doczesnego. Nawet
myśląc kategoriami „raju”, człowiek
nie jest w stanie do końca zrozumieć zaproszenia do królestwa
niebieskiego. Jezus zachęca, by
o miejsce w nim walczyć, mimo że
nie mamy możliwości, by tę tajem-
Zamiana niepokoju na modlitwę
dóbr tu i teraz nie tęskniłaby za
odpoczynkiem w Bogu, który jest
wiarą, nadzieją i miłością!
W odpowiedzi Witek przypomniał starą prawdę, że człowiek
nigdy nie wie, co po czasie okaże
się jego błogosławieństwem, a co
przekleństwem.
- Nam nieraz wydaje się, że jeśli
będziemy żyć w poszanowaniu
Bożych przykazań i postaramy
się być dobrzy na co dzień, niebo
stanie przed nami otworem.
Tymczasem wiemy przecież, że
zbawienie jest niczym niezasłużoną przez człowieka łaską, że
Pan Bóg kocha nas zupełnie za
darmo - tłumaczył.
- Jedno jest pewne: samych
siebie nie uzdrowimy - dodała Helenka. Wskazując zaś na
wezwanie do przebudzenia
przekazane nam przez św. Jana
Chrzciciela, mówiła, że drogą do
Boga jest wiara w Niego okraszona wielką tęsknotą i ufnością.
Ponadto umiłowanie prawdy
i życie w perspektywie miłosierdzia. - Człowiek nie jest w sta-
Czytania: Iz 40,1-11; Mt 18,12-14
Czwartek, 11 grudnia
w niedzielę po kościele
Ł
Poniedziałek, 8 grudnia, Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Wtorek, 9 grudnia
d grzechu pierworodnego Bóg szuka
człowieka. Woła go pełnym bólu
i troski głosem. To Boże wołanie
w dzisiejszej Ewangelii słychać bardziej
donośnie niż zwykle. Bożym głosem jest Jan
Chrzciciel. To niezwykła postać, z jednej
strony budząca lęk swym groźnym wyglądem i głoszonym przezeń wezwaniem do
pokuty i nawrócenia. Z drugiej strony, jego
pojawienie się przynosi nadzieję i… radość.
Jak wytłumaczyć ten fenomen?
Jan jest ukazany w Ewangelii jako ten, kto
toruje Bogu drogę. Ten obraz także budzi
zdziwienie i pytanie: czy jest jakaś przeszkoda, której Bóg nie byłby w stanie usunąć sam?
Czytając dalej, przekonujemy się, że chodzi
o drogę Boga do ludzkiego serca. Przeszkodą,
która tarasuje drogę, jest ludzki grzech, źle
użyta wolność, która mówi Bogu: „Nie!”.
We współczesnym świecie ukazuje się nam
ciągle wolność jako możliwość robienia tego,
co nam się podoba. Jest to wizja fałszywa;
przekonuje się o tym każdy, kto jej ulega.
Albowiem zło ma to do siebie, że człowieka zniewala. Raz wybrane i dokonane nie
pozwala o sobie zapomnieć i - jakby nigdy
nic - wrócić do poprzedniego stanu. Zmienia
człowieka nieodwracalnie. Rani go, burzy
wewnętrzny ład, odbiera pokój. Uruchamia
cały zespół obronnych mechanizmów ludzkiej psychiki: wytłumaczenia, uzasadnienia,
usprawiedliwienia. Co gorsza - przyzwyczaja
do siebie. Sprawia, że w człowieku powstają
pewne automatyzmy działania i reagowania.
A to oznacza, że człowiek przestaje je zauważać, przestaje widzieć cokolwiek niestosownego w swoich reakcjach i zachowaniach.
Działa odruchowo, nie zastanawiając się
nad tym. Stąd też słowo prawdy, nazwanie
zła po imieniu, wiąże się nieraz z bardzo
mocnym sprzeciwem, ostrą reakcją. Przyjęcie
tego słowa wymagałoby bowiem jakiegoś
atwo dotrzeć do celu, gdy
droga jest dobrze znana.
Wówczas człowiek nie
dość, że nie błądzi, to jeszcze
okazuje się na tyle kompetentny,
by innym wskazywać drogę.
Helenkową refleksję na temat
mety podróży sprowokował fragment Ewangelii o posłudze św.
Jana Chrzciciela, który wzywał
do prostowania dróg na przyjście
Pana Jezusa.
- Dobrze idzie się utartą ścieżką,
trudniej po wybojach - westchnęła, wtajemniczając sąsiada
w historię poznanej niedawno
kobiety. Z opowieści starszej pani
wynikało, że przez dziesięciolecia musiała użerać się z mężem
alkoholikiem, a kiedy po jego
śmierci liczyła na chwilę oddechu,
okazało się, że jej córka choruje
na nowotwór. - Ileż ona przeżyła
- relacjonowała ze współczuciem. - Tak bardzo doświadczył
ją los, a mimo to mówi, że Bóg
darzy ją łaską. Że gdyby wiodło
się jej przednio, prawdopodobnie nastawiona na zaspokajanie
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
nie o własnych siłach pozostać
wierny Bożym wymaganiom.
Zawsze upada! Nie brakuje
jednak przykładów ludzi, którzy
choć byli wielkimi grzesznikami,
wciąż powstawali i ostatecznie
osiągnęli chwałę nieba. Dla Boga
bowiem nie ma nic niemożliwego… - akcentowała.
Na zakończenie kobieta przywołała opowieść o o. Dolindo
Ruotolo, neapolitańskim tercjarzu franciszkańskim, dziś słudze
Bożym, z którego zapisków
mistycznych doświadczeń przebija wezwanie do zaufania Bogu
ponad wszystko! Uwrażliwia
on, że każdy akt prawdziwego,
ślepego i całkowitego oddania
się Jezusowi ma moc - zgodnie
z Jego słowami - rozwiązania
najtrudniejszej nawet sytuacji.
To zamiana niepokoju na modlitwę, wyszeptanie w prawdzie
serca słów: „Jezu, troszcz się
Ty” i spokój z towarzyszącą mu
pewnością zwycięstwa, gdyż Bóg
pozostaje wierny swoim obietnicom…
WA
nicę odczytać przedwcześnie tu,
na ziemi. Bożym gwałtownikiem
był Jan Chrzciciel, który swoją misję
odczytywał jako przygotowanie
drogi Panu, wskazywał na Niego
jako Mesjasza i zachęcał do słuchania Go. Ile we mnie jest z człowieka,
który szturmuje niebo, bo zależy
mu na szczęściu wiecznym? Czy
stać mnie na stanowczość w drodze do Boga?
Piątek, 12 grudnia
Czytania: Iz 48,17-19; Mt 11,16-19
ycie nie jest czarno-białe - podŻ
kreślają zwolennicy teorii szukania złotego środka. Nie są w stanie
opowiedzieć się za wyrazistą
opinią, przytakując raczej innym,
niż tworząc własne. Z lubością
wpatrują się w szarości, jakie niesie
życie. Szukając miejsca dla siebie,
też wolą światłocienie albo cień.
A szkoda! Tylko w prawdziwym
świetle można oszacować, ile prawdy ma w sobie to, co podsuwa nam
współczesny świat. Nie uczy nas
on życia w prawdzie, a przypomina
dyskusję, w której każdy ma swoją
jedyną prawdę. Tym cenniejsze są
starania, by rzeczywiście dążyć do
jej odnalezienia, oddzielić ziarno od
plewy, wybrać biel, opowiedzieć się
po stronie światła.
Sobota, 13 grudnia, Wspomnienie św. Łucji,
dziewicy i męczennicy
Czytania: Syr 48,1-4.9-11; Mt 17,10-13
wszystko do mnie przemaPdorzez
wiałeś, Panie. Ja nie byłem gotów
odpowiedzi godnej. I milczałem...
Patronki dzisiejszego dnia, św. Łucji, nic
nie było w stanie zmusić do porzucenia wiary. Według legendy po uwięzieniu wyłupiła sobie oczy, by uniknąć
zhańbienia. Okaleczona, torturowana,
zmarła w ogromie cierpienia. Dzisiaj
jest patronką ludzi ociemniałych.
Ale nie tylko im przypomina, że aby
doświadczyć Boga, nie wystarczy
cieszyć się zdrowym wzrokiem. Bóg
mówi do człowieka nieustannie
w głębi jego duszy, ucząc, że droga
zbawienia wiedzie od pełnej blasku
nocy betlejemskiej po ciemną noc
Golgoty. Wolimy wpatrywać się w stajenkę niż ociekający krwią krzyż, a to
właśnie skupienie wzroku na chwale
płynącej z Chrystusowej Męki, Śmierci
i Zmartwychwstania pozwala przyjąć
do wiadomości, że cierpienie zbawiło
świat. Św. Łucjo, naucz nas odważnego
mierzenia się ze sprawami trudnymi
LI
i męstwa w obliczu cierpienia.
Formacja religijna
www.echokatolickie.pl
Kościół
13
KALENDARIUM WYDARZEŃ
Od kwietnia 2013 r. Katolickie Stowarzyszenie „Moria” z siedzibą w Siedlcach, które jest organizacją pozarządową wspierającą działalność
Ruchu Światło-Życie w diecezji siedleckiej, administruje budynek
przy ul. Kościuszki 21B w Łukowie. Od tego czasu funkcjonuje on jako
„Moria” Dom Ruchu Światło-Życie Diecezji Siedleckiej. Centra Ruchu
Światło-Życie - w myśli sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego - „są
narzędziami dla pielęgnowania charyzmatu oraz inspirowania i wspomagania procesu jego realizowania w Kościele, jego służby w Kościele
lokalnym” (za „Charyzmat i wierność”).
Pragniemy na łamach „Echa Katolickiego” informować o przedsięwzięciach, które się odbywają w Domu Ruchu Światło-Życie w Łukowie.
Część z nich to rekolekcje i spotkania formacyjne dla członków ruchu,
część zaś to otwarte wydarzenia.
Kalendarium Domu „Moria”
Poprzez wspólną modlitwę pragniemy prosić Pana o to, by nieustannie prowadził cały Kościół, pomagał mu
przezwyciężać trudności i otwierał go na właściwe odczytywanie znaków czasu.
Wspólne dzieło
O Ruchu Światło-Życie mówi moderator diecezjalny ks. Marek Andrzejuk
Kościoła, odnowa osobista, odnowa małżeństwa i rodziny... Potem
odkryć i doświadczyć w całej pełni
charyzmat ruchu: bez zatrzymywania się na „powierzchni” i robienia po „swojemu”. Zmierzenia
się z tymi trudnościami potrzebuje każdy, nie wyłączając moderatora diecezjalnego, kapłanów, animatorów. Jak to się zadzieje, wtedy
z jeszcze większymi problemami
będzie łatwiej sobie radzić.
Od sześciu lat jest Ksiądz moderatorem diecezjalnym. Jak wygląda
Ruch Światło-Życie w diecezji
siedleckiej?
Patrząc na mapę naszej diecezji, ruch jest obecny w sumie w 43
parafiach: w 21 z nich jako gałąź
młodzieżowa, a w 36 jako gałąź
rodzinna - Domowy Kościół.
Te wspólnoty parafialne tworzą z kolei pięć rejonów: bialski,
garwoliński, łukowski, siedlecki
i włodawski. Poprzez comiesięczne dni skupienia w Łukowie staramy się objąć opieką również osoby
dorosłe. Na comiesięcznych poniedziałkowych spotkaniach formacji
gromadzą się także chętni kapłani.
Obecnie miejscem szczególnym
dla ruchu w naszej diecezji jest
Centrum Diecezjalne w Łukowie
- Dom „Moria”. Staramy się, aby
właśnie w tym miejscu w jakiś
sposób ogniskowało się i stąd szło
dalej przeżywanie charyzmatu ruchu.
Ruch Światło-Życie to różne rzeczywistości: diakonie, dzieci, młodzież,
dorośli, kapłani, rodziny Domowego Kościoła, a także ciekawe przedsięwzięcia. Czym może pochwalić
się moderator diecezjalny Ruchu
Światło-Życie?
Raczej powiem, czym się cieszę, gdyż te różne płaszczyzny to
wspólne dzieło. Cieszę się przede
wszystkim, że dane mi jest kontynuować dzieło pielęgnowane przez
poprzednich moderatorów i że razem z pewną grupą kapłanów we
wspólnocie kapłańskiej przeżywamy osobistą formację. Cieszę się
również tym, że formacja w RŚŻ
owocuje coraz większym otwieraniem się ludzi na posługę w parafiach, w diecezji i w samym ruchu
poprzez podejmowanie różnych
diakonii. Szczególnie bliska jest
mojemu sercu Diecezjalna Szkoła
Animatora, która nieprzerwanie
od lat pozwala przygotowywać
i umacniać się w podejmowaniu
posługi w ruchu. Nie mogę nie
wspomnieć o Katolickim Stowarzyszeniu „Moria”, które wspiera
nas w lepszym wypełnianiu zadań
RŚŻ.
Czy łatwo jest dziś angażować
w pogłębianie wiary i czynne życie
Kościoła ludzi młodych lub całe
rodziny?
Przysłowie łacińskie mówi:
„Przez trudy do gwiazd”. My-
Jakie wyzwania czekają na formację w najbliższym czasie?
Cieszę się
również tym,
że formacja
w RŚŻ owocuje
coraz większym
otwieraniem się
ludzi na posługę
w parafiach,
w diecezji
i w samym
ruchu.
ślę, że trudno jest, jeśli próbujemy coś zakładać, organizować
w wymiarze tylko ludzkim, przy
użyciu jedynie zachęt, ogłoszeń.
Ułatwienie daje dopiero przyjęcie
Bożych strategii. Wtedy bliższy
jest kontakt z ludźmi, troska o ich
potrzeby, dzielenie się osobistym
doświadczeniem Boga, pokazywanie na sobie, że warto być we
wspólnocie.
Z jakimi trudnościami musi sobie
radzić Ruch Światło-Życie w naszej
diecezji?
Myślę, że z tymi samymi, co za
czasów sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Przede wszystkim zrozumieć, czym jest odnowa
Myślę, że są to te same wyzwania, które stoją przed całym Kościołem: troska o formację poprzez
rekolekcje i osobisty codzienny
wysiłek; doświadczanie w małych
grupach, kręgach intensywnego
środowiska życia i wzrostu; otworzenie się na potrzeby Kościoła
i najbliższego świata - chociażby
w ramach przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w 2016 r.;
prace w ramach synodu diecezjalnego.
W jaki sposób RŚŻ włącza się
w przedsięwzięcia diecezjalne? Jak
działa na rzecz lokalnego Kościoła?
W tym roku Ruchowi ŚwiatłoŻycie w naszej diecezji zostało
powierzone przez biskupa przygotowanie dorosłych do sakramentu
chrztu. Odbywa się ono w Domu
„Moria” w Łukowie. Jest to okazja
do osobistego świadczenia tym,
czego doświadczyło się w ramach
formacji oazowej.
Poza tym małżonkowie z Domowego Kościoła - gałęzi rodzinnej ruchu - angażują się w przygotowanie narzeczonych do
małżeństwa oraz w poradnictwo
małżeńsko-rodzinne, organizują
„randki małżeńskie” z projekcją
filmów, wspierają tworzenie klubów ojca i prowadzenie warsztatów poświęconych ojcostwu.
Poszczególne diakonie ruchu
podejmują właściwą sobie posługę. Dla przykładu wymienię prowadzenie rekolekcji ewangelizacyjnych (diakonia ewangelizacji
„Odrobina nadziei”), animowanie
Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, Marszów Życia, pochówku
dzieci nienarodzonych (diakonia
życia), organizację bali bezalkoholowych w ramach Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, comiesięczną
modlitwę o trzeźwość (diakonia
Not. Anna Jóźwik
wyzwolenia).
5-6 grudnia - dzień skupienia Katolickiego Stowarzyszenie Młodzieży z Międzyrzeca Podlaskiego;
13-14 grudnia - sesja Diecezjalnej Szkoły Animatora poświęcona
Duchowi Świętemu;
14 grudnia - dzień skupienia dorosłych (rozpoczęcie o 15.00) pn.
„Samarytanka - wiara przyjaźnią z Jezusem”;
16 grudnia - spotkanie Klubu Ojca „Drużyna Abrahama” (rozpoczęcie o 19.00);
10-11 stycznia - sesja Diecezjalnej Szkoły Animatora poświęcona
Kościołowi;
16-18 stycznia - rekolekcje dla małżeństw w charyzmacie Domowego Kościoła pt.: „Ocalić dziedzictwo” (część druga rekolekcji
o słudze Bożym ks. Franciszku Blachnickim);
18 stycznia - dzień skupienia dorosłych (rozpoczęcie o 15.00)
23-25 stycznia - rekolekcje dla małżeństw w charyzmacie Domowego Kościoła pt.: „Roztropne mówienie i milczenie o sztuce
porozumiewania się w rodzinie”;
Zapraszamy na Msze św., które odbywają się we wtorki, o 18.00,
a także nieszpory – w niedziele, o 18.30.
W trzecią niedzielę miesiąca zamiast nieszporów odbywają się
otwarte spotkania modlitewne.
Poza tym 6 i 7 grudnia w rejonach będą odbywać się Adwentowe
Dni Wspólnoty, zaś 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia, obchodzone będzie uroczyście święto patronalne ruchu.
Diakonia Domu „Moria” zachęca do skorzystania z propozycji spotkań
i rekolekcji odbywających się w tym miejscu, a także wykorzystania
przez wspólnoty parafialne czy ruchy i stowarzyszenia w Kościele do
dni skupienia, rekolekcji czy spotkań formacyjnych. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej: http://www.siedlce.
oaza.pl/dom-moria. Kontakt: ks. Marek Andrzejuk, tel. 606-820-085,
email: [email protected], lub Marek Żurawski, tel. 606-632-136,
email: [email protected].
Diakonia
Modlitwy
Zgodnie z systemem formacyjnym Ruchu
Światło-Życie opracowanym przez sługę
Bożego ks. Franciszka Blachnickiego
po formacji podstawowej członkowie ruchu
mogą zaangażować się w formację diakonijną.
Diakonia Modlitwy jest jedną
z wielu diakonii działających
w charyzmacie Ruchu Światło-Życie. Jednak swoją posługą
obejmuje wszystkie diakonie,
ponieważ przez modlitewne
wsparcie uczestniczy w działalności poszczególnych wspólnot,
a szczególnie obejmuje modlitwą
działalność całej wspólnoty Kościoła.
Poprzez wspólną modlitwę
w czasie comiesięcznych spotkań oraz modlitwę indywidualną pragniemy prosić Pana o to,
by nieustannie prowadził cały
Kościół, pomagał mu przezwyciężać trudności i otwierał go na
właściwe odczytywanie znaków
czasu. Naszą modlitwą wpieramy także wszystkich tych, którzy
o nią proszą. Bardzo często docierają do nas konkretne intencje
modlitewne. Naszą posługą pragniemy obejmować całe dzieło
Ruchu Światło-Życie, szczególnie
wspólnoty naszej diecezji oraz
wszystkie wydarzenia i diakonie, a także Dom „Moria”, który
jest Centrum Ruchu Światło-Życie w naszej diecezji.
W spotkaniach diakonii średnio uczestniczy 12 osób. Spoty-
Cel i program ruchu wyrażają
najkrócej greckie słowa „światło”
i „życie” wpisane w znak krzyża.
kamy się na Eucharystię, katechezę, dzielenie się życiem, a na
zakończenie naszych spotkań
uczestniczymy w spotkaniu modlitewnym, na które są zaproszeni wszyscy, którzy chcą się modlić
i korzystać z naszej posługi.
Zapraszamy serdecznie na
spotkania modlitewne, które odbywają się w każdą trzecią niedzielę miesiąca o 18.30 w Domu
„Moria” w Łukowie.
Odpowiedzialny za Diakonię
Modlitwy jest ks. Mateusz Gomółka ([email protected]).
xMA
EchoKatolickie
sŁoWo nA ADWent
Duchowe
manewry
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
fot. ArCH.
14
Czas adwentowych rekolekcji pozwala nam „ochłonąć”,
„pozbierać się” i „odzyskać” to, co zagubiliśmy
w codziennych zmaganiach z życiem…
P
Ks. HenryK DroZD
atronką Adwentu, czasu
oczekiwania na przyjście
Pana, jest Matka Boża,
a wraz z Nią - św. Jan
Chrzciciel, wielki poprzednik Pana Jezusa.
Kim był? Jan to mężczyzna z charakterem, pół roku starszy od Chrystusa, a więc „facet” tuż po trzydziestce. Miał nietuzinkowych rodziców:
Elżbietę i Zachariasza niosących za
sobą ogromny bagaż doświadczeń
- wyjątkowy choćby z racji późnego
rodzicielstwa, jakim zostali obdarowani.
Jan, wskazany przez Boga i traktowany jako cudowne dziecko, od
momentu poczęcia wyznaczony został do specjalnych poruczeń: „Wielu
spośród synów Izraela nawróci do
Pana, Boga ich” (Łk 1,16). Prorok
udowodnił w praktyce, jaką moc
mają modlitwa, post i wyrzeczenie.
Jako prawdziwy asceta, moralny
megaautorytet i pedagog dla swoich
rodaków, a przy tym niesamowicie
skuteczny i utalentowany mówca,
wiedział doskonale, że jego główne
zadanie to przygotowanie ludzi na
przyjście Chrystusa, zaś podstawowym środkiem prowadzącym ku
temu jest… nawrócenie.
Rekolekcje adwentowe
świadomość potrzeby nawrócenia stała się inspiracją dla Kościoła.
Na przestrzeni lat dochodził on do
wniosku, że nawrócenie jest najlepszym sposobem poznania Boga i powrotu do Niego. Wewnętrzna potrzeba człowieka i całej społeczności,
kształtowana przez słowo Boże oraz
wieki tradycji, znalazła też odbicie
w praktyce życia, w zwyczajach, jak
również aktach prawnych Kościoła.
Jej wyrazem są m.in. rekolekcje adwentowe.
W kan. 770 Kodeks Prawa Kanonicznego mówi: „Proboszczowie
zgodnie z zarządzeniem biskupa
diecezjalnego powinni w pewnych
okresach organizować to przepowiadanie, które nazywa się rekolekcjami
i świętymi misjami”. Zapisy synodu
naszej diecezji dookreślają z kolei:
„Misje powinny odbywać się w każ-
dej parafii przynajmniej raz na dziesięć lat, a rekolekcje (przynajmniej
trzydniowe) - corocznie w okresie
Adwentu i Wielkiego Postu”.
Powtórna analiza
Warto zatem postawić sobie pytania o działania, jakie trzeba podjąć,
aby nie zmarnować proponowanego czasu rekolekcji, ale wykorzystać
go jak najlepiej dla dobra własnego
i bliźnich. Wcześniej jednak należałoby przyjrzeć się etymologii słowa
„rekolekcje”.
Uniwersalnym językiem Kościoła
średniowiecznego była łacina. Do
dziś korzystamy z jej alfabetu, pojęć i słów, jakie wniosła do naszej
kultury. W łacinie trzeba szukać
też znaczenia terminu „rekolekcje”.
I tak „re-colligo” jest tłumaczone
jako „znowu zbierać”, „przyjmować”, „odzyskać”. Ma również formę zwrotną „se recoligere”, która
oznacza „ochłonąć”, „opamiętać się”.
Według innych źródeł termin „rekolekcje” pochodzi od „re-colo”, co
znaczy: „na nowo uprawiać”, „jeszcze raz rozważyć”, „znowu się czymś
zajmować”, „przywrócić”. Wszystkie
tłumaczenia zgodne są w punkcie,
że rekolekcje to niezwykle istotny
powrót do tego, co jest kluczowe. To
powtórna analiza, reinterpretacja
naszego życia - tak doczesnego, jak
i wiecznego.
Wiara z automatu
Szaleńcze tempo spraw odbiera
dziś całkowicie możliwość refleksji
nad życiem. Wśród bied współczesnego człowieka największą wydaje
się brak czasu. Wpadamy w rytm
obowiązków, stając się niejako automatami. „Automatyzmy” zdominowały naszą pracę, zajęcia domowe, a nawet sferę ducha i modlitwy.
Wprawdzie sprawiają one, że życie
staje się nieco łatwiejsze, jednak
przez to bezmyślne i płytkie. Jesteśmy jak doświadczony kierowca,
który podświadomie słyszy pracę silnika i w zależności od niej jego ręka
„sama” zmienia biegi…
My również nie zastanawiamy
się nad naszym życiem ani nad
tym, w co wierzymy. Mechanicznie
przyjmujemy zasady, że przecież
wszyscy tak robią, postępują, wie-
Rekolekcje powinny stać się duchowymi manewrami pobudzającymi naszą aktywność. Zachęcić do indywidualnej
i wspólnej modlitwy oraz rozmów w gronie rodziny.
rzą... Wiara przyjęta niejako z automatu jest bezbronna w chwili,
gdy nadejdzie czas próby, np. podczas rozmowy z ateuszem potrafiącym zasiać w głowie wiele zamętu.
Z wiarą jest podobnie jak ze starym
mieszkaniem, w którym od dawna nikt nie sprząta. Kiedy ściany
i meble zasłania pokaźna warstwa
kurzu, trudno rozpoznać piękno
poszczególnych przedmiotów. św.
Jan Ewangelista pisze ważne słowa
do społeczności Kościoła w Efezie:
„nawróć się i pierwsze czyny podejmij!” (Ap 2,5). Można interpretować je jako wezwanie do udziału
w rekolekcjach obowiązujące każdego z nas.
Podarunek czasu
Polska tradycja dała nam rekolekcje
po to, by w kipiszu życia „pozbierać
się” („re-colligo”) i „ochłonąć” („se recoligere”). Jednak sam udział w Mszy
św. czy wysłuchanie nauk to za mało.
Rekolekcje powinny stać się duchowymi manewrami pobudzającymi naszą
aktywność. Zachęcić do indywidualnej i wspólnej modlitwy, do rozmów
w rodzinie, zniwelowania istniejących
sporów, wzajemnej pomocy oraz czynów miłosierdzia. „Jeśliby ktoś mówił:
«Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie
miłuje brata swego, którego widzi, nie
może miłować Boga, którego nie widzi” (1 J 4,20).
Dobrze wykorzystane rekolekcje
przełożą się na praktyczną miłość
bliźniego, pojednanie w gronie rodzinnym i małżeństwie. Pomogą
w porządkowaniu spraw z sąsiadami lub kolegami w pracy. Wspólna
kolacja może być okazją do tego,
Polska
tradycja
dała nam
rekolekcje
po to, by
w kipiszu życia
„pozbierać się”
(„re-colligo”)
i „ochłonąć”
(„se recoligere”).
Jednak sam
udział
w Mszy św.
czy wysłuchanie
nauk to za mało.
Rekolekcje
powinny stać
się duchowymi
manewrami
pobudzającymi
naszą aktywność.
by członkowie rodziny nareszcie ze
sobą porozmawiali. Trzeba ponownie zająć się sobą i własną rodziną.
Złożyć sobie nawzajem podarunek
czasu.
W dobrym przeżyciu rekolekcji pomaga cisza pozwalająca usłyszeć głos
Boga. Sumienie podpowie nam, jakie
rozwiązanie zastosować w trudnych
sprawach, jak naprawić wyrządzone zło czy jakiego dokonać wyboru.
Wielcy wierzący ludzie ważne decyzje podejmowali zawsze po odbytych
rekolekcjach. Pamiętajmy, że również my, jeśli „opamiętamy się” („se
recoligere”), „odzyskamy” („re-colligo”) sens i cel naszego życia.
Przebacza grzechy
Rekolekcje adwentowe to również
czas pozwalający nam „odzyskać”
piękno duszy w sakramencie pokuty
i pojednania. Do spowiedzi trzeba się
dobrze przygotować. Potrzebny jest
szczegółowy rachunek sumienia, pojednanie się z ludźmi, których skrzywdziły nasze grzechy, wreszcie zadośćuczynienie i mocne postanowienie
poprawy. I nieważne, czy spowiednik,
który długo siedzi w konfesjonale, jest
zmęczony, czy nie. Za jego pośrednictwem mamy okazję spotykać się
z Bogiem, który przebacza nam grzechy. Przed spowiedzią warto więc pomodlić się za spowiednika, z posługi
którego zechcemy skorzystać. Trzeba
poprosić Boga o światło Ducha świętego dla niego, aby mógł nam pomóc,
doradzić...
Wykorzystajmy dobrze czas adwentowych rekolekcji, abyśmy mogli
„ochłonąć”, „pozbierać się” i „odzyskać” to, co zagubiliśmy w codziennych zmaganiach z życiem.
książka na adwent
Boga można odnajdywać we wszystkim
nie jest to przewodnik umożliwiający zrozumienie wszystkiego o wszystkim. to raczej przewodnik pokazujący,
jak dostrzec Boga w każdej rzeczy i osobie.
od ponad 450 lat osoba św. ignacego Loyoli
inspiruje ludzi na całym świecie. Dlaczego?
Autor „jezuickiego przewodnika po prawie
wszystkim” zauważa, że to jego „sposób postępowania” zapewnia ludziom życiowe spełnienie i satysfakcję. sposób ignacego jest drogą
do wolności, dzięki której człowiek staje się tą
właśnie osobą, którą jest mu pisane być.
„jezuicki przewodnik po prawie wszystkim”
to napisana lekkim piórem i z poczuciem
humoru, pełna przykładów i anegdot książka
o duchowości codziennego życia. Zawiera
praktyczne wskazówki do stawania się autentycznym, rozwijania relacji i podejmowania
decyzji. jej przesłanie może być inspiracją
do pełniejszego i bardziej szczęśliwego życia
zarówno dla wierzących, wątpiących, jak
i agnostyków. Duchowość św. ignacego z Loy-
oli, o której opowiada james Martin, od blisko
500 lat inspiruje pokolenia. Wszystko uważa
za ważny element życia, zarówno nabożeństwa, modlitwę, działalność dobroczynną, jak
i pracę, związki, cierpienie czy muzykę. nie
zna tematów nie do poruszenia. Przekonaj się
sam, że Boga można odnajdywać we wszystkim i tylko od Ciebie zależy, czy zechcesz to
jAg
uczynić.
James Martin SJ, Jezuicki
przewodnik po prawie
wszystkim, WAM, Kraków 2014.
temat tygodnia
www.echokatolickie.pl
Elekcja samorządowa zakończona. Województwa, powiaty, miasta i gminy
wzięte przez te czy inne siły. Radość jednych, smutek drugich. Normalna kolej
świata. Nawet jeśli kontekst tej kolei cokolwiek nienormalny. Bo cóż jest miarą
czytaj str. 21
normalności?
Opinie
redaktor prowadzący:
agnieszka warecka
Diament w popiele
fot. aeroking-fotolia.com
Żyjemy w świecie, gdzie jest coraz więcej jednorazówek. Wielu rzeczy dziś już się nie naprawia, tylko
wyrzuca na śmietnik i kupuje nowe. Problem w tym, że analogiczny mechanizm coraz częściej zaczyna
obowiązywać w małżeństwie. Już nie walczy się o miłość - po prostu wymienia się partnera na „nowszy
model”. Zamawia się dzieci u surogatek, produkuje się ludzi „na szkle”, a wadliwy „towar” zwyczajnie
utylizuje. Takich dożyliśmy czasów.
KS. PAWEŁ SIEDLANOWSKI
P
aństwo Anna i Józef świętowali jubileusz 50-lecia swojego małżeństwa. Od początku
nie było im łatwo. Pobrali się
w trudnych powojennych czasach.
Żyli biednie. Wychowali się na wsi,
w wielodzietnych rodzinach - gospodarstwa rodziców nie były na tyle
duże, aby z otrzymanej w wianie
schedy dało się wyżyć. Zaraz po ślubie, zwabieni zapewnieniami władz,
iż dostaną szansę na nowe życie,
wyjechali „za chlebem” do dużego
miasta. Rzeczywistość okazała się
ponura, a socjalistyczny raj przybrał
oblicze brudnego blokowiska, długich kolejek i moralnej degrengolady.
Sprawy nie ułatwiał też fakt, że oboje
mieli różne charaktery. Oj, iskrzyło nieraz bardzo! Ale nie poddawali
się. Walczyli o swoją miłość i małżeństwo. Zmagali się z szarzyzną codzienności i bronili przed duchowym
wyjałowieniem.
A teraz? Po latach wydawało się,
że ich uczucie nic a nic nie wystygło:
zawsze widziani razem, „pod rączkę”, pogodni, szczęśliwi, spełnieni
staruszkowie. Karmiący swoją pogodą ducha i serdecznością niemałą
przecież familię, rozsianą po całym
świecie, rozrosłą w kilka pokoleń.
Pod koniec przyjęcia zorganizowanego na ich cześć przez najbliższych
podszedł do nich wnuczek ze swoją
śliczną narzeczoną. - Dziadku, mam
do ciebie pytanie - zagadnął Michał.
- Powiedz, jak wam się udało razem
przeżyć tyle lat? Co zrobiliście, że
wasza miłość dalej jest taka piękna?
- Widzisz wnusiu - uśmiechnął się
pan Józef - recepta jest prosta. My
urodziliśmy się czasach, w których
jeśli coś się zepsuło, to się to naprawiało, a nie wyrzucało na śmietnik...
Na śmietniku
Żyjemy w świecie, gdzie pełno jest
jednorazówek i podróbek. I mnóstwo
rzeczy wyrzuca się na śmietnik. Gdzie
nie dba się o jakość wykonania, a zewnętrzny blichtr, atrakcyjność wydają się być ważniejsze niż to, co jest
wewnątrz. Pewnie niejednemu z nas
zdarzyło się zanieść zepsuty sprzęt
agd czy rtv do zakładu naprawczego.
A tam padła diagnoza: - Proszę pana/
pani, nie opłaci się tego reperować,
bo koszt naprawy przewyższy wartość urządzenia. Lepiej kupić nowe,
a stare wyrzucić.
Pal licho, jeśli chodzi o mikser,
wiertarkę, szlifierkę czy maszynkę do
mięsa. Problem w tym, że analogiczny mechanizm z coraz większym powodzeniem próbuje się przenosić na
ludzkie relacje. Kiedy coś się w człowieku „zepsuje”, wyrzuca się „wadliwy” towar na śmietnik. W programie publicystycznym telewizji
gościł jakiś czas temu warszawski
ginekolog znany ze swoich proabor-
Paradoksy naszego wieku
Poszerzamy autostrady, ale horyzonty mamy raczej coraz węższe.
Budujemy coraz większe domy, ale coraz mniejsze rodziny.
Coraz więcej mamy ekspertów w różnych dziedzinach, ale i więcej problemów.
Coraz skuteczniejszą mamy medycynę, ale czujemy się coraz gorzej.
Potrafimy już dodać kilka lat do naszego życia, ale nie życia do naszych lat.
Potrafimy też przebyć drogę z Ziemi na Księżyc i z powrotem, a tak często mamy kłopot z przejściem
na drogą stronę ulicy, by porozmawiać z sąsiadem.
Oczyściliśmy powietrze, ale zanieczyściliśmy dusze.
Nauczyliśmy się spieszyć, a nie czekać.
Potrafiliśmy podwoić nasze dochody, ale i rozwodów też jest przynajmniej dwa razy więcej.
W takich żyjemy czasach: piękniejszych budynków, ale rozdartych rodzin, szybkich podróży, jednorazowych pieluch i równie łatwo wymiennych poglądów, jednonocnych przystanków i pigułek, które
potrafią wszystko, od pobudzania do uciszania, w tym uciszania na zawsze. To są czasy, kiedy każdy
człowiek ma jakby mnóstwo rzeczy na wystawie, ale pustki w magazynie. Tak rzeczywiście jest i z czego tu się cieszyć?
(autor nieznany)
cyjnych przekonań. Zapytany m.in.
o kwestię narodzin niepełnosprawnych dzieci, uśmiechnął się szyderczo. - Kiedy ostatnio widziała pani
niepełnosprawne dziecko na ulicy?
- odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Po to mamy badania prenatalne,
trójwymiarowe ultrasonografy, aby
wadliwe płody eliminować…
Inny obrazek - tym razem opowieść lekarza z oddziału ratowniczego lokalnego szpitala. Około świąt
wezwano karetkę pogotowia do - ponoć - umierającej kobiety. Na miejscu
okazało się, że owszem, jest przykuta
do łóżka przez długą chorobę i starość, ale nic nie zagraża jej życiu. Odprowadzając ekipę ratunkową, syn
w przystępie szczerości wyznał, że
byłby wdzięczny za zabranie matki
na oddział szpitalny - choć na święta! - ponieważ nie ma gdzie postawić
choinki, a gdyby „zwinąć” jej łóżko,
to by akurat wystarczyło miejsca!
I kolejny obrazek: spadkobiercy podpisują akt notarialny przekazania
gospodarstwa. Prawnik zwyczajowo
pyta, czy zamieścić w nim klauzulę
- zobowiązanie do zapewnienia ojcu
(odpisującemu ziemię) mieszkania. No pewnie! - odpowiada rezolutnie
gospodyni. Widzi pan, toć to bardziej opłaca się dziś dziadka z rentą
utrzymywać niż dwie krowy. Lepszy
zysk! - A gdyby pani teść nie miał
renty? - zapytał zdruzgotany okrutną ripostą prawnik. - Zamknęłaby go
pani w obórce? A może wyrzuciła na
śmietnik?...
Przesadzam? Wcale nie. Skoro dziś
już można sobie u surogatki zamówić
dziecko, dobrać odpowiedni „model” potomka i wyprodukować go
„na szkle” (jednocześnie utylizując
zarodki niespełniające oczekiwań),
dlaczego nie otworzyć szeroko drzwi
szpitali i nie upowszechnić np. eutanazji czy selekcji eugenicznej?
15
Ludzie
dziś oduczyli się
walczyć o swoją
miłość.
Wydaje się
im, że
- tak jak
wszystko
inne - można
ją kupić
w sklepie,
poddać
reklamacji.
Normą się stało, że gdy „zepsuje”
się małżeństwo, gdy zawiedzie któryś
z małżonków, wyrzuca się go z domu.
Jak jednorazowy, tani przedmiot chińską podróbkę kupioną na targu
albo u handlarza domokrążcy - którego „nie opłaci” się już reperować.
I znajduje się nowy. Często jeszcze
bardziej „podrobiony” niż ten pierwszy. Itd.
Ludzie dziś oduczyli się walczyć
o swoją miłość. Wydaje się im, że
- tak jak wszystko inne - można ją
kupić w sklepie, poddać reklamacji,
wymienić na „wyższy model”. A gdy
się zużyje, po prostu odstawić i dokonać kolejnego zakupu. Zapomnieli
o prawdziwym znaczeniu najpiękniejszego i najważniejszego na świecie słowa! Albo uwierzyli, że jest ona
jak „miłości”, którymi codziennie
karmią się, oglądając seriale, rozczytując się w kolorowej prasie i wertując
z wypiekami na twarzy plotkarskie
portale. Tandetna, fałszywa i egoistyczna. Potrafiąca tylko brać, nigdy
dawać. Wymienna jak poglądy polityków i zużywająca się jak pampersy.
Na miłość
nie ma reklamacji
Jak walczyć o miłość? W jaki sposób przywrócić jej utracony blask?
Szukając odpowiedzi, nie zaryzykowałbym odesłania pytających do
bloków programu telewizji śniadaniowych, gdzie także wiele mówi się
o niej i o tym, jak ją naprawić. Mogliby się rozczarować. Raczej do św.
Pawła, do Pierwszego Listu do Koryntian i zapisanego w 13 rozdziale
„Hymnu o miłości”. Takiej, która jest
cierpliwa, łaskawa, „nie zazdrości,
nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie
szuka swego, nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się
z prawdą”. Która „wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy, we wszystkim
pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma”. Miłości, która nigdy nie ustaje,
ponieważ można ją naprawić, podnieść z popiołów, opatrzeć rany - jeśli tylko była prawdziwa i nie lęka się
trudu, ofiary. I jeśli jest miłosierna.
Taką miłość ofiaruje nam Bóg.
Kiedy człowiek się „popsuje”, On
za nim cierpliwie drepce, woła do
siebie, przemawia przez wyrzuty
sumienia i głos Kościoła. Wzywa do
nawrócenia, dzięki któremu da się
„naprawić” poranioną grzechem duszę. Ofiaruje coś, czego świat dać nie
może: nadzieję. Nasz problem polega
na tym, że także tę miłość - skażeni
komercyjnym sposobem myślenia
- traktujemy jak „jednorazówkę”,
którą stosuje się na specjalne okazje.
A kiedy staje się niepotrzebna, wyrzucamy na śmietnik. Nie ma w nas
woli, aby o nią walczyć. Zbyt łatwo
wymieniamy ją na błyskotki, które
są jedynie marnymi refleksami oryginału. A wraz z nią wyrzucamy na
śmietnik Pana Boga - Tego, który
jako jedyny może nas uratować. Oto
samobójczy w swoich skutkach paradoks, którego nijak nie da się wytłumaczyć…
Adwent to krótki czas, ale może
warto przyjrzeć się temu, co wydaje się bez sensu, pozornie zużyło się
i nie nadaje się do niczego - w małżeństwie, rodzinie, relacjach, jakie
tworzymy i w jakich codziennie
funkcjonujemy. W swojej wierze,
życiu duchowym, wierności Bogu,
przysiędze kiedyś przed Nim złożonej. Może jeszcze nie wszystko stracone. U Niego, dopóki żyjemy, nigdy
nie jest „za późno”.
Publicystyka
EchoKatolickie
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
Przegrane
życie
fot. stocksolutions - fotolia.com
16
Z graniem jest jak… - Tomasz zawiesza głos, szukając
najtrafniej oddającego istotę rzeczy porównania.
- Zna pani ten kawał? Żona mówi do męża:
„W życiu nie zdołasz zerwać z hazardem”.
A on na to: - „A założysz się?!”. Tak, właśnie
tak zmienia człowieka ten przeklęty nałóg - stwierdza.
skromnego urzędnika stał się panem
prezesem. - Jako rasowy hazardzista
powinienem powiedzieć: wygrałem los na loterii, prawda? - wtrąca
z uśmiechem. - Nasza działalność
rozkwitała z dnia na dzień, kontraktów przybywało, zatrudnialiśmy
mnóstwo pracowników, a dobrze zainwestowane pieniądze przychodziły
same, słowem - passa! Wiodło mi się
i w interesach, i w życiu osobistym.
Zostałem nawet radnym - w końcu
jako pracodawca liczyłem się w mieście. Poukładane życie, zadowolenie,
uznanie… Miałem wszystko - stwierdza.
MONIKA LIPIŃSKA
N
azywam się Tomasz, lat 62. Miałem
wszystko:
dyplom
inżyniera, świetną
pracę, dobrze prosperującą
firmę,
dom, dwa samochody, rodzinę. Od
kilkunastu lat jestem w separacji
z żoną, dzieci widuję sporadycznie.
Mieszkam w starym drewniaku po
dziadkach, a na chleb zarabiam na
budowie. Uczciwie - zastrzega. - Nie
boję się tych słów: przegrałem swoje
życie - mówi.
Wygrałem los na loterii
Pytany o moment, kiedy hazard
przejął nad nim kontrolę, pan Tomasza przywołuje końcówkę lat 80, czas,
kiedy na fali przemian ustrojowych
mało ambitną i słabo płatną pracę
w geesie zamienił na rodzinną firmę
handlową związaną z branżą rolniczą, którą założył i prowadził wraz
z ojcem. To był strzał w dziesiątkę. Ze
Ślepa uliczka
- Zgubiły mnie wyjazdy w interesach do Warszawy - mówi krótko
pan Tomasz. Przepraszając, zapala
papierosa. - Dla człowieka z niewielkiej mieściny na wschodzie Polski zmieniająca się z dnia na dzień
stolica była jak objawienie. Piękne
hotele, spotkania z kontrahentami,
alkohol, kwoty, jakimi obracaliśmy,
luksus… To był świat, który mnie
Hazardziście chodzi o to, by pieniądze zdobyć szybko i bez większego wysiłku. Brak dostępu do gier sprawia, że
czuje, jakby rozsypywał się na kawałki.
urzekł - mówi o początkach drogi
donikąd. - Pewnego razu po podpisaniu umowy mój biznesowy partner
namówił mnie na wieczór w kasynie.
„Coś nowego, czemu nie?” - pomyślałem. Finał? - Bingo! Pękaty portfel, a przede wszystkim adrenalina,
jakiej nie odczułem nigdy wcześniej
- przyznaje. Potem przyszły kolejne
okazje. Korzystał z nich bez oporów.
I ze zmiennym szczęściem.
Ze skromnego
urzędnika
stał się panem
prezesem.
Na minusie
- Nie wiem, kiedy przestałem panować nad tym, co miało przynieść
chwilowy relaks. Kiedy nie jechałem
do Warszawy, chwytałem się innych
sposobów: poker, totolotek, zakłady bukmacherskie. Kubłem zimnej
wody był stan konta. Uspokajałem
siebie i żonę. Potem brałem pożyczki jedna po drugiej, żeby się odegrać.
Nie potrafiąc odpowiedzieć na pytanie „co dalej?”, wpadałem w panikę.
Uspokajała mnie myśl: „spróbuję
jeszcze raz”. Błędne koło... - wspomina mój rozmówca.
- W ciągu pięciu lat przez hazard
posypało się całe moje życie - mówi,
nie ukrywając, że dzisiaj nie jest
w stanie zachować pokerowej twarzy.
- Wszystko przepadło. Trudno uwierzyć? A w to, że jednej nocy można
zostawić w kasynie 150 tys. zł?
Trudno zatrzymać tę ruletkę
PYTAMY Małgorzatę Januszewską, psychologa
Kasyno, ruletka, wielkie pieniądze… Choć w ciągu skojarzeń
hazard lokujemy wśród pojęć
odnoszących się do bardziej „wyrafinowanych” rozrywek, nałogiem
podpadającym pod to pojęcie
może być udział w konkursie
audiotele czy granie w totolotka.
Kiedy rozrywka przeradza się
w hazard?
Może nim być zarówno zasiadanie przy ruletce, jak też kupowanie losów loteryjnych czy słanie
esemesów z nadzieją na wygraną.
Jeżeli człowiek mając pusty portfel, staje na głowie, żeby np. zdobyć pieniądze na kupno kolejnej
zdrapki albo na doładowanie telefonu, by móc wysłać kolejnego
konkursowego esemesa, to sygnał,
by szukać pomocy u specjalistów.
Podobno nikt nie rodzi się z żyłką
do hazardu. Można mówić o grupie
osób podwyższonego ryzyka?
Zamiłowania do ryzykownych
gier nie wysysa się z mlekiem matki, jednak ten pierwszy bodziec
pojawia się za sprawą bliskich.
Wśród różnych kategorii hazardzistów powtarza się często motyw: występowanie ryzykownego
grania w rodzinie. Ta nieszczęsna
żyłka do hazardu często kształtuje
się już u dzieci, które rodzice bądź
dziadkowie skłaniali do uczestnictwa w grze, np. podsuwając kupon
z liczbami do skreślenia, albo które były tylko świadkami grania.
Na pewno większą skłonność
do tego rodzaju uzależnienia mają
osoby, które czują się niepewnie
i poszukują sposobu na podniesienie własnej wartości. Do grupy
podwyższonego ryzyka zaliczyć
można dzieci rosnące w rodzinie,
która pieniądz stawia na pierwszym miejscu, gdzie silny jest kult
jego posiadania. Podkreślam: nie
kult pracy czy zarabiania, tylko
kult posiadania.
W przypadku tego uzależnienia
wszystko kręci się wokół portfela?
Chodzi o zdobycie pieniędzy
szybko i bez większego wysiłku.
Stają się one swoistym katalizatorem samooceny w myśl zasady:
mam je - jestem kimś, nie mam
- jestem nikim. Nie wyznacza
natomiast wartości takich, jak
pracowitość czy sumienność.
U nałogowych hazardzistów poszukiwanie drogi do realizacji celu
dodaje im pewności siebie, a brak
dostępu do grania sprawia, że czują, jakby rozsypywali się na kawałki. Ten etap uzależnienia jest już
bardzo niebezpieczny.
Do czego może doprowadzić to
uwielbiane przez hazardzistów
ryzyko?
W 2012 r. odnotowano 12 prób
samobójczych z powodu uzależnienia od hazardu. W 2007 r. podjęła ją tylko jedna taka osoba, co
oznacza, że uzależnionych przyby-
wa. Powód to problemy finansowe,
fizyczna, psychiczna i emocjonalna
ruina uzależnionego oraz dramat,
który dotyka całą rodzinę.
Na chłopski rozum tarapaty
finansowe powinny być hamulcem, bodźcem do zatrzymania tej
nieszczęsnej ruletki…
Tutaj nie działa zdrowa logika.
Długi, w jakie popada hazardzista,
sięgają kwot niebotycznych. Dlatego
próbuje on zdobyć „jakieś pieniądze”, by zacząć je spłacać. Sięga po
najbardziej znany sposób, czyli wraca do nałogu, zapewne mając w pamięci nieliczne chwile, kiedy rzeczywiście wygrywał i triumfował.
Zaprzestanie gry wiąże się dla niego
z tym, że nie będzie mieć pieniędzy,
jakkolwiek okazuje się, że właśnie
wtedy, kiedy nie gra, ma przyrost
gotówki. Ale on tego nie dostrzega.
Czy przychodząc na terapię, hazardzista ma wolę i mocne postanowienie poprawy?
Zacznijmy od tego, że zwykle
nie z własnej woli szuka pomocy.
Skłania go do tego rodzina - to
w nią, w jej stabilność uderza najmocniej to uzależnienie, ponieważ zmienia jej sytuację finansową niejednokrotnie o 180 stopni.
Udział w terapii, do czego zwykle
zmusza współmałżonek, to kwestia być albo nie być rodziny, dalszego bycia razem.
Niestety sami uzależnieni stają
przed specjalistą zwykle z przekonaniem, że nic się takiego nie
dzieje, że nad tym panują. Chcą
jednego: pomocy w wyciszeniu
emocjonalnym. Po co? Tylko po
to, żeby lepiej trzymać się podczas
gry. W pracy z osobą uzależnioną
od hazardu problem, który ona
sygnalizuje, stanowi wierzchołek
góry lodowej.
Jak najskuteczniej walczyć z tym
uzależnieniem?
Warunkiem każdej formy terapii jest podejście do niej z odpowiednią motywacją, a na pewno
takim czynnikiem jest rodzina
Największe efekty przynosi udział
w spotkaniach anonimowych
hazardzistów, tak jak alkoholika do pionu najszybciej postawi
przynależność do AA. Taka grupa realizuje również program 12
kroków, który pozwala zachować
abstynencję od hazardu i po prostu trzymać się w ryzach. W kręgu AH otwarcie mówi się o tym,
że jakakolwiek gra, nawet zwykły
zakład o kawę, jest jak kieliszek
wódki dla zdrowiejącego alkoholika - powoduje lawinę zdarzeń,
a w efekcie powrót do nałogu.
Warto zaznaczyć, że nie zawsze
hazard jest jednostką chorobową
samą w sobie. Bardzo często występuje w towarzystwie np. choroby afektywnej dwubiegunowej,
której objawem bywają zachowania ryzykowne. W takich przy-
padkach pomocy trzeba szukać
u psychiatry.
Zgodzi się Pani ze stereotypem,
że hazard jest domeną dorosłych
mieszkańców wielkich miast?
Automaty do gry stoją nawet
w podrzędnych knajpach czy niewielkich wiejskich sklepach. Nie
mam pewności, że bywają tam
tylko dorośli. Na marginesie: obawiam się, niestety, że dorośli - zarówno pracujący w tych miejscach,
jak i klienci - nie zwracają uwagi
na przesiadujące tam dzieciaki.
Ponieważ już u młodzieży szkolnej pojawiają się cechy uzależnienia, uważam, że za mało robi się
w zakresie profilaktyki. Młodzież
jest informowana o skutkach zażywania narkotyków czy alkoholu, natomiast nie słyszy o konsekwencjach hazardu. Stąd mój apel
do rodziców i nauczycieli o podejmowanie takich tematów. Efekty
przyniesie na pewno komunikat
w racjonalny sposób dowodzący
brak logiki w zachowaniach na
pograniczu hazardu - wystarczy
np. przeliczyć koszt esemesów
wysłanych w ramach loterii na
wartość konkretnego, użytecznego przedmiotu, który młody
człowiek mógłby sobie za straconą kwotę kupić w sklepie. Chodzi
o to, by zrozumiał, że konkurs czy
loteria, które tak go omamiły, to
żerowanie na ludzkiej naiwności.
NOT. MONIKA LIPIŃSKA
rozmowy echa
www.echokatolickie.pl
Zwiększyć
potencjał bojowy
Opinie
17
fot. www.mon.gov.pl
Z Czesławem Mroczkiem, sekretarzem stanu w ministerstwie obrony narodowej, rozmawia Kinga Ochnio.
W 2008 r. rząd uruchomił proces profesjonalizacji sił zbrojnych. Składa się na niego po pierwsze - armia zawodowa, po drugie - szkolenie, po trzecie - bardzo dobre uzbrojenie.
Prezydent Bronisław Komorowski
zatwierdził niedawno strategię
bezpieczeństwa narodowego. Proszę
powiedzieć, jakie są jej główne założenia?
Jest to ogólny dokument, z którego
wynika szereg planów wykonawczych
dotyczących rozwoju sił zbrojnych czy
modernizacji technicznej. Rozstrzygane są także kwestie związane z ogólnymi założeniami polityki obronnej,
bezpieczeństwa naszego kraju. Znajduje się w nim potwierdzenie, że
mamy dwa filary, na których budujemy bezpieczeństwo. Są nimi własny
potencjał oraz członkostwo w instytucjach zewnętrznych, przede wszystkim NATO i Unii Europejskiej, która
prowadzi politykę związaną z obroną,
bezpieczeństwem. Umacnianie i dbałość o te dwa filary to główna myśl
strategii bezpieczeństwa.
Wspomniał Pan o modernizacji technicznej. Proszę przybliżyć jej najważniejsze punkty.
Od wielu lat zmieniamy naszą armię, by była odpowiednio przygotowana do realizacji swoich zadań.
W 2008 r. rząd uruchomił proces
profesjonalizacji sił zbrojnych. Składa się na niego po pierwsze - armia
zawodowa, po drugie - szkolenie,
po trzecie - bardzo dobre uzbrojenie. Dwa pierwsze elementy osiągnęliśmy. Mamy zawodowe siły
zbrojne, które są dobrze szkolone.
Opracowaliśmy systemy szkolenia,
zbudowaliśmy infrastrukturę szkoleniową. Oczywiście nie jest to proces zakończony, ale w stosunku do
tego, co było kiedyś, możemy mówić o ogromnych zmianach: mamy
trenażery, symulatory i cały sprzęt
potrzebny do szkoleń. Koncentrujemy się teraz na trzecim elemencie, czyli modernizacji technicznej.
Przezbrajamy polskie siły zbrojne
na nowoczesny sprzęt, aby osiągnęły
zdolności, które założyliśmy w dokumentach planistycznych dotyczących strategii. Chcemy zwiększyć
siłę rażenia naszych armii. Dlatego budujemy zdolności rakietowe,
obronę powietrzną i pozyskujemy
drony.
Minister obrony narodowej Tomasz
Siemoniak podczas wizyty w Siedlcach mówił o wzmocnieniu wschodniej części naszego kraju…
Zmiany struktur jednostek wojskowych opisane są w dokumentach
dotyczących rozwoju naszej armii.
Wzmocnienie ściany wschodniej
pojawiało się wcześniej w planach.
Obecnie w świetle pogorszenia stanu
bezpieczeństwa w tej części świata,
nabrały one szczególnego znaczenia. Dlatego nie przypadkiem mówił
o tym minister Tomasz Siemoniak
w Siedlcach. Dzisiaj z całą pewnością
możemy stwierdzić, że to wzmocnienie będzie dotyczyło 1 Warszawskiej
Brygady Pancernej, która ma swoje
pododdziały w Siedlcach. Jest to brygada ulokowana we wschodniej części
kraju, poczynając od Wesołej, a potem idąc coraz bardziej na wschód:
Siedlce, Chełm i Zamość. Wchodzi
w skład 16 Dywizji Zmechanizowanej, która ma większość swoich oddziałów we wschodniej części kraju:
chociażby 9 Braniewska Brygada
Kawalerii Pancernej, bardzo mocno
wysunięta na wschód. Wzmocnienie
będzie polegało na wyposażeniu tych
jednostek w nowoczesne systemy
uzbrojenia i na zwiększeniu etatowym, tak by osiągnąć większą gotowość tych pododdziałów. Nad szczegółami pracuje Sztab Generalny WP.
Czy możemy już teraz mówić o docelowej liczbie żołnierzy, którzy będą
stacjonować na wschodniej ścianie,
w tym w Siedlcach? Czy zostaną przeniesieni z innej części kraju?
Szczegóły będą znane za kilka tygodni, kiedy SG WP przygotuje projekt
dokumentu. Tak jak powiedziałem,
chcemy zwiększyć stan etatowy 1 Brygady Pancernej, by miała ona większą
gotowość. Przed zakończeniem prac
nad dokumentem nie mogę powiedzieć o ilościach oraz gdzie konkretnie te etaty będą skierowane. Zostaną
one przeniesione z instytucji central-
nych. Będziemy to robili z taką myślą,
by rozwinąć konkretne pododdziały,
a co się z tym wiąże - zwiększyć gotowość na określonym sprzęcie wojskowym, ważnym z punktu widzenia
potencjału bojowego. Nie będziemy
zwiększać etatów tylko po to, by było
więcej żołnierzy w jednostkach, lecz
po to, by zwiększyć potencjał bojowy
naszych sił zbrojnych.
Rozumiem, że za żołnierzami pójdzie
także sprzęt...
W jednostkach, które wymieniałem, jest sprzęt, a zwiększenie
etatowe będzie oznaczać, iż te jednostki będą w stałej gotowości, bez
konieczności uzupełniania stanów
osobowych w stanach zagrożenia.
Nie wchodząc w szczegóły, można
powiedzieć, iż wybrane jednostki na
ścianie wschodniej będą miały większą gotowość do działania.
Wraz ze wzmocnieniem wschodniej
ściany mają pojawić się inwestycje
w infrastrukturę. Czy możemy mówić
tu o jakichś konkretach?
Infrastruktura musi być dostosowana do sprzętu, którym dysponują
jednostki wojskowe. Dopóki nie będziemy znać konkretnych przesunięć
sprzętu, nie będziemy mogli mówić
o infrastrukturze.
Czy wzmocnienie obronności kraju na
wschodzie ma związek z konfliktem
na Ukrainie?
Nie zaczynamy niczego od nowa.
Planowane zmiany są elementem
długiego procesu, w którym Polska
od 1990 r. zmienia strukturę sił zbrojnych, myśląc o zwiększeniu potencjału bojowego i skuteczności. Realizujemy obecnie jeden z największych
procesów inwestycyjnych w Polsce,
za który to projekt odpowiadam. Jest
to program modernizacji technicznej, w którym - w perspektywie dziesięcioletniej - przeznaczamy 137 mld
zł na inwestycje. Do tej pory był tylko jeden większy projekt - dotyczył
budowy autostrad i dróg krajowych.
Nasz program zwiększa oczywiście
Mamy dwa
filary, na których
budujemy
bezpieczeństwo
naszego kraju.
Są nimi własny
potencjał oraz
członkostwo
w instytucjach
zewnętrznych,
przede
wszystkim
NATO i Unii
Europejskiej,
która prowadzi
politykę
związaną
z obroną, bezpieczeństwem.
potencjał bojowy i jakość działania
wojska. Do tego dostosowujemy te
niewielkie zmiany z punktu widzenia sił zbrojnych, czyli zwiększenie
liczebności na ścianie wschodniej.
Jak powiedziałem, siłę naszej armii
budują nowoczesne systemy uzbrojenia - te, które posiadamy, jak np. F16,
Rosomaki czy pplSpike, oraz te, które
niedługo pozyskamy, jak np. obrona
powietrzna, drony czy śmigłowce
uderzeniowe. To są wielkie programy
modernizacyjne, które zwiększają
siłę rażenia i potencjał sił zbrojnych.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom
przetarg na 70 śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii nie
zostanie rozstrzygnięty w tym roku.
Z czego wynika to opóźnienie?
Przesunięcie terminu składania
ostatecznych ofert na śmigłowiec
wielozadaniowy dla polskiej armii
spowodowany jest prośbami oferentów. Chcemy zapewnić uczestnikom
postępowania potrzebny im czas na
rzetelne i dokładne przygotowanie
ofert. Oczekujemy na informację od
firm biorących udział w postępowaniu do końca roku. Rozstrzygnięcie przetargu nastąpi w pierwszym
kwartale 2015 r.
A co z rezerwistami? Czy powinni
stresować się, że zostaną powołani
w najbliższym czasie? Jakie są plany
wobec nich?
Odnotowujemy zwiększoną gotowość do ochotniczej służby wojskowej. Mamy autentyczną - z czego
jesteśmy dumni - gotowość, a nawet
doping płynący w naszą stronę z kraju od ochotników, którzy chcą brać
udział w ćwiczeniach wojskowych,
chcą wspierać wysiłek obronny kraju. Jeśli chodzi o rezerwy, to Polska
- tak jak każdy inny kraj - je posiada.
Natomiast teraz najważniejszym zagadnieniem jest stworzenie systemu
szkoleń i ćwiczeń, by zagospodarować zapał, gotowość wielu osób chcacych wspierać wysiłek obronny.
Dziękuję za rozmowę.
EchoKatolickie
publicystyka
Sposób na życie
Słowom zachęty do włączenia
się w ideę niesienia pomocy
potrzebującym towarzyszy
przekonanie, że tego rodzaju
zaangażowanie… dodaje
skrzydeł.
Pomoc, która
uskrzydla
Najcenniejszą nagrodą dla wolontariuszy jest
radość płynąca ze świadomości, że nawet
posiadając niewiele, można komuś pomóc
- Katarzyna Bryłka, koordynatorka CW,
przyklaskuje prawdzie, iż opierająca się
na zasadzie bezinteresowności idea wolontariatu
zawsze ubogaca obie strony.
C
entrum
Wolontariatu
Caritas Diecezji Siedleckiej zaistniało oficjalnie
w 2012 r. Wcześniej, tj.
od 2009 r. funkcjonowało jako tzw.
Biuro Wolontariatu. Pytana o cel
przyświecający jego powołaniu,
Katarzyna Bryłka z CW wyjaśnia,
iż główną ideą działań podejmowanych w ramach sekcji jest pragnienie zmieniania lokalnego środowiska. - Misją centrum staje się
propagowanie i rozwój wolontariatu na terenie Siedlec - akcentuje.
Przejawy aktywności
Zadania podejmowane przez
wolontariuszy w ramach CW
koordynatorka dzieli na trzy obszary: tzw. projekty „Po domach”
i „W organizacji” oraz wolontariat
akcyjny. - W ramach pierwszego
z nich wolontariusze pomagają
osobom potrzebującym w ich
miejscu zamieszkania - precyzuje, podając przykład wspierania
w nauce dzieci wychowywanych
przez samotne matki czy korepetycji udzielanych uczniom
z uboższych rodzin. Forma „domowej” pomocy adresowana jest
też do osób starszych. Odwiedzający seniorów wolontariusze
zabawiają ich rozmową, wspierają
w codziennym funkcjonowaniu
poprzez m.in. zrobienie zakupów
czy pomoc w porządkach. Przejawem aktywności ludzi dobrego
serca jest również czas poświęcany osobom chorym i niepełnosprawnym.
- W realizację tegorocznego
projektu „Po domach” zaangażowało się ok. 60 osób - K. Bryłka
nie ukrywa, że liczba wolontariuszy przewijających się przez
CW jest trudna do oszacowania.
- Zazwyczaj są to ludzie młodzi:
licealiści i studenci, jednak w wolontariat aktywnie włączają się
także seniorzy - dodaje.
W świetlicy i na ulicy
Z myślą o pozyskaniu jak największego grona osób gotowych
do poświęcenia na rzecz drugie-
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
go człowieka CW realizuje m.in.
projekt „W organizacji”. Celem
działania jest promocja idei wolontariatu w instytucjach społecznych czy organizacjach pozarządowych. Siedleckie centrum
współpracuje m.in. ze świetlicami, miejscowym Domem Dziecka, „Wioską Dziecięcą”, Domem
Pomocy Społecznej czy hospicjum. W pomoc podopiecznym
poszczególnych placówek włączyło się łącznie w mijającym roku
ok. 100 osób.
Wolontariat akcyjny z kolei angażuje chętnych w zależności od
liczby oraz rodzaju przeprowadzanych inicjatyw. I tak w rocznym programie działań organizowanych przez Caritas są m.in.
zbiórki żywności, streetworking,
tj. praca prowadzona na ulicach
wśród ludzi bezdomnych, koncerty charytatywne czy przygotowanie paczek świątecznych.
Wolontariusze pomagają też w realizacji Wakacyjnej Akcji Caritas
czy Marszu dla Życia i Rodziny.
Najcenniejsza nagroda
Słowom zachęty do włączenia
się w ideę niesienia pomocy potrzebującym towarzyszy przekonanie, że tego rodzaju zaangażowanie… dodaje skrzydeł.
- Wolontariat zmienia ludzi i nakręca ich pozytywnie - stawianą
tezę koordynatorka CW podpiera
świadectwami ludzi, z którymi
na co dzień współpracuje, oraz
własnymi
doświadczeniami.
- W przeszłości pomagałam dwóm
chłopcom w odrabianiu lekcji
- wspomina, nie ukrywając, że
efekty zaangażowania przekładające się na szkolne wyniki były dla
niej źródłem satysfakcji. - Najcenniejszą nagrodą dla wolontariuszy
jest radość płynąca ze świadomości, że nawet posiadając niewiele,
można komuś pomóc… - puentuje K. Bryłka z uwagą, iż opierająca
się na zasadzie bezinteresowności
idea wolontariatu zawsze ubogaca
obie strony: oferującego wsparcie
WA
i obdarowanego. Do listy zalet, jakimi owocuje zaangażowanie na rzecz bliźniego w potrzebie,
Ewa Gałach pracująca na co dzień z dziećmi w ramach zajęć świetlicowych
dodaje szansę spojrzenia na siebie i własne życie z innej strony. - Wolontariat
uczy pokory, zrozumienia, że nie jesteśmy pępkiem świata, bo tuż obok żyje
drugi człowiek, równie ważny - uściśla.
Monika
Tymińska,
nauczycielka
w Zespole Szkół
w Latowiczu,
nadmienia,
że choć
najbardziej
ceni pomoc
cichą i dyskretną
- bez rozgłosu
niczym dobra
wróżka, gdy
pojawiła się
propozycja
objęcia opieki
nad sekcją
wolontariacką
„Starszy Brat
- Starsza Siostra”,
zgodziła się
bez wahania.
Wolontariat uczy pokory,
zrozumienia, że nie
jesteśmy pępkiem świata,
bo tuż obok żyje drugi
człowiek, równie ważny.
Fot. arch.
18
E
wa Gałach kierująca świetlicą profilaktyczno-wychowawczą przy parafii
św. Stanisława w Siedlcach
wzbrania się przed stawianiem znaku równości między wolontariatem a poświęcaniem
się. Tłumaczy, iż decyzja o zaangażowaniu to skutek pragnienia niesienia
pomocy drugiemu człowiekowi, ofiarowania mu swojego czasu, dobrego
słowa czy choćby uśmiechu. - Z niczego nie rezygnujemy i niczego się nie
wyrzekamy. Wolontariat to kwestia
dokonania wyboru, następnie sprawnej organizacji i odnalezienia miejsca
- przestrzeni, gdzie można poczuć się
spełnionym - podkreśla, wyjaśniając,
że zaangażowanie w pomoc drugiemu
człowiekowi jest źródłem satysfakcji,
a szczęście - jak głosi przysłowie - to
jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się
ją dzieli…
Pan Bóg widzi
- to najważniejsze!
Podopiecznym świetlicy przy św.
Stanisławie pomagają ich niewiele starsi koledzy. - Naszymi wolontariuszami
są uczniowie siedleckich szkół średnich
i studenci wyższych uczelni. W tym
roku jest z nami też liczna grupa młodzieży z I Liceum Ogólnokształcącego,
którzy dyżurują według grafiku opracowanego przez katechetkę s. Małgorzatę Maksymiuk - wyjaśnia E. Gałach,
chwaląc wspaniałych pomocników jak ich określa - za sumienność, radość
i zapał. - Odrabiają z naszymi wychowankami lekcje, pomagają podczas zajęć i zabaw z dziećmi, grają z nimi w gry
planszowe czy zręcznościowe, często
wspólnie śpiewają i przygotowują prace
plastyczne - wymienia z uwagą, iż wolontariat to lekcja otwartości na drugiego człowieka, odpowiedzialności oraz
cierpliwości.
Monika Tymińska, nauczycielka
w Zespole Szkół w Latowiczu, nadmienia, że choć najbardziej ceni pomoc cichą i dyskretną - bez rozgłosu
niczym dobra wróżka, gdy pojawiła
się propozycja objęcia opieki nad sekcją wolontariacką „Starszy Brat - Starsza Siostra”, zgodziła się bez wahania.
I choć główną płaszczyzną ich aktywności pozostaje szkoła, dobroczynną
działalnością obejmują też teren gmi-
ny i powiatu. Przeprowadzają akcje
mające na celu pomoc konkretnym
osobom, organizują różnego rodzaju
zbiórki. M. Tymińska pomaga również indywidualnie. - Pan Bóg widzi
- to najważniejsze! Nie ma sensu o tym
opowiadać - kwituje, sugerując, że dobro, jakiego doświadcza na co dzień,
jest najcenniejszą zapłatą i najskuteczniejszym bodźcem do dalszego zaangażowania.
Pozwala na radość
z drobiazgów
- Świadomość, że mogę komuś pomóc, daje mi ogromną satysfakcję.
Angażuję się, bo kocham to, co robię… - wtóruje przedmówczyni Mateusz Szlassa. Wolontariacką pasję - co
akcentuje - zaszczepiła w nim w latach
nauki gimnazjalnej nauczycielka religii, która szukała chętnych do pomocy
przy organizacji pikniku integracyjnego w siedleckim Domu Pomocy Społecznej „Dom nad Stawami”. - Zgłosiłem się i zostałem na trzy kolejne
edycje, po czym postanowiłem stać się
czynnym wolontariuszem. W efekcie
z DPS współpracuję już dziewięć lat,
zaś z Katolickim Stowarzyszeniem
Niepełnosprawnych około siedmiu wyjawia.
Podpytywany o specyfikę swojego
zaangażowania, chłopak wskazuje
m.in. na pomoc w dotarciu na kółka
zainteresowań członkom KSN, jak
również wizyty domowe, podczas
których wspierają podopiecznych stowarzyszenia w codziennych czynnościach. - Poznałem wielu fajnych ludzi,
dla których wolontariat jest sposobem
na życie - sygnalizuje i zachęca innych
do pójścia tym tropem. - To procentuje!
Do listy zalet, jakimi owocuje zaangażowanie na rzecz bliźniego w potrzebie, m.in. otwartości i wrażliwości,
E. Gałach dodaje szansę spojrzenia
na siebie i własne życie, radości i troski, z innej strony. - Wolontariat uczy
pokory, zrozumienia, że nie jesteśmy
pępkiem świata, bo tuż obok żyje drugi
człowiek, równie ważny. Wolontariat,
jeśli tylko potrafimy to dostrzec, pozwala też na radość z drobiazgów - tłumaczy, puentą czyniąc stwierdzenie,
że okazana dobroć lubi powracać…
WA
PUBLiCystyKA
www.echokatolickie.pl
W
Fundamenty Europy
W niezwykle mocnych słowach
papież odniósł się najpierw do
fundamentów zjednoczonej Europy. Według jej ojców założycieli
miały nimi być wspólne działanie,
pokój, jedność, a nade wszystko
zaufanie do człowieka jako osoby obdarzonej transcendentną,
nadprzyrodzoną godnością. Natomiast dziś, zdaniem Ojca świętego, istnieje zbyt wiele sytuacji,
„w których istoty ludzkie są traktowane jak przedmioty, których
koncepcję, strukturę i przydatność
można zaprogramować, a które następnie można wyrzucić, gdy nie są
już potrzebne, gdyż stają się słabe,
chore lub stare”. Dodał, że w debacie politycznej „przeważają kwestie
techniczne i ekonomiczne”, przez co
człowiekowi „grozi sprowadzenie do
bycia jedynie trybikiem w mechanizmie. Ostrzegł, że „w ostatnich latach (…) rośnie nieufność obywateli
do instytucji uznanych za odległe,
trudniące się ustanawianiem przepisów postrzeganych jako dalekie
od wrażliwości poszczególnych narodów, jeśli nie wręcz za szkodliwe”.
- Z wielu stron odnosi się ogólne
wrażenie zmęczenia i starzenia się
Europy - babci, już bezpłodnej i nietętniącej życiem. Z tego względu
wydaje się, że wielkie ideały, które
inspirowały Europę, straciły siłę
przyciągania na rzecz biurokratycznych mechanizmów technicznych
swoich instytucji - wskazał papież.
Europa ducha
Jako receptę na przywrócenie nadziei Ojciec święty wskazał równowagę: ciągłe spotkanie między niebem a ziemią, pogodzenie kwestii
doczesnych z nadprzyrodzonymi,
otwartość na chrześcijańskie korzenie naszego kontynentu. Dodał, że
Europa musi być wierna swej tożsamości kulturowej.
- Drodzy eurodeputowani, nadeszła pora, aby wspólnie budować
Europę, która nie obraca się wokół
gospodarki, ale wokół świętości
osoby ludzkiej, wartości niezbywalnych; Europę śmiało obejmującą swoją przeszłość i z ufnością
spoglądającą na swoją przyszłość,
aby w pełni i z nadzieją żyć swoją teraźniejszością. Nadeszła chwila, aby
porzucić ideę Europy przestraszonej
i zamkniętej w sobie, aby rozbudzić
i krzewić Europę uczestniczącą, niosącą wiedzę, sztukę, muzykę, wartości humanistyczne, a także wartości
wiary. Europę kontemplującą niebo
i dążącą do ideałów; Europę, która
19
fot. CLAUDe trUong-ngoC / WiKiMeDiA CoMMons
e wtorek, 25 listopada,
papież Franciszek był
gościem PE w Strasburgu. Najważniejszym
punktem wizyty stało się papieskie
przemówienie na forum parlamentu.
opinie
Jako receptę na
przywrócenie
nadziei Ojciec Święty
wskazał równowagę:
ciągłe spotkanie
między niebem
a ziemią, pogodzenie
kwestii doczesnych
z nadprzyrodzonymi,
otwartość na
chrześcijańskie
korzenie naszego
kontynentu. Dodał,
że Europa musi być
wierna swej tożsamości
kulturowej.
Pracowite dni papieża
Ostatni tydzień listopada był dla papieża Franciszka bardzo pracowity. Podczas dwóch wizyt
- w Parlamencie Europejskim oraz w Turcji - powiedział on wiele ważnych słów, które mogą wywrzeć
ogromny wpływ na losy Europy oraz na stosunki chrześcijaństwa z prawosławiem i z islamem.
opiekuje się, broni i chroni człowieka; Europę podążającą po ziemi bezpiecznej i solidnej, będącą cennym
punktem odniesienia dla całej ludzkości! - zakończył papież. Jego przemówienie było wielokrotnie przerywane oklaskami, a na zakończenie
zostało przyjęte długą owacją.
Turcja - spotkanie
z patriarchą
Z kolei w dniach 28-30 listopada
papież Franciszek pielgrzymował
do Turcji. Odwiedził dwa miasta Ankarę i Stambuł. Spotkał się m.in.
z prawosławnym patriarchą Konstantynopola - Bartłomiejem, uznawanym za nieformalnego przywódcę prawosławia na świecie. Papież
zaznaczył, że obydwa Kościoły już
są na drodze ku pełnej jedności,
choć jak dotąd jest ona jedynie częściowa. Dlatego potrzebna jest modlitwa o „wielki dar pełnej jedności
i zdolności przyjęcia go w naszym
życiu”.
Papież i patriarcha udzielili wspólnie błogosławieństwa oraz podpisali deklarację. Zapewnili w niej,
Drodzy
eurodeputowani,
nadeszła pora,
aby wspólnie
budować
Europę,
która
nie obraca
się wokół
gospodarki,
ale wokół
świętości
osoby ludzkiej,
wartości
niezbywalnych.
że pragną dalej podążać razem, by
z miłością i zaufaniem przezwyciężyć przeszkody dzielące katolików
i prawosławnych. Odnieśli się także
do sytuacji w świecie. Ich szczególny niepokój budzi sytuacja w Iraku,
Syrii i na całym Bliskim Wschodzie.
Wskazali też na konieczność dialogu
z islamem. Zachęcili do współpracy
na rzecz sprawiedliwości, pokoju
i szacunku dla godności oraz praw
każdego człowieka. Nie zapomnieli
o Ukrainie i wezwali strony konfliktu do poszukiwania drogi dialogu,
a także poszanowania prawa międzynarodowego.
Władze państwowe
Polityczny wymiar podróży obejmował 28 listopada wizytę papieża
w Mauzoleum Mustafy Kemala Atatürka - współtwórcy i pierwszego
prezydenta (1923-38) Republiki Tureckiej, uznawanego za „ojca narodu”, a także spotkanie z władzami
tego kraju. Ojciec święty rozmawiał
z prezydentem i premierem. Przemawiając do przedstawicieli władz tureckich, wezwał je do poszanowania
praw człowieka i wolności religijnej.
Odniósł się także do konfliktów na
Bliskim Wschodzie. Zdecydowanie
potępił przemoc stosowaną przez
terrorystów w Syrii i Iraku.
Muzułmanie i katolicy
Kolejnym wymiarem wizyty był
dialog z islamem. Mówiąc o roli
muzułmanów i chrześcijan, papież
wskazał na szereg elementów łączących wyznawców obydwu religii,
które mogą zmienić życie i zapewnić solidne podstawy godności i braterstwa między ludźmi. Dodał, że
uznanie i rozwijanie tej wspólnoty
duchowej pomaga również promować i bronić w społeczeństwie wartości moralnych, pokoju i wolności.
W programie papieskiej wizyty nie
mogło zabraknąć spotkań z katolikami. Najpierw Franciszek spotkał
się w Stambule ze zwierzchnikami
i przedstawicielami Kościoła katolickiego różnych obrządków. Następnie w katedrze obrządku łacińskiego
pw. Ducha świętego odprawił jedyną
podczas podróży publiczną Mszę św.
(NA PODST. KAI - OPRAC. XAA)
warto PrZecZytać
Niezwykły lider
P
To nie jest kolejna biografia papieża Franciszka. To obraz wpływu
jego formacji otrzymanej w zakonie jezuitów na wartości i zasady,
które wyznaje i wprowadza w życie jako przywódca.
apież Franciszek nie boi się
poddawać krytyce całego
obowiązującego w naszej
kulturze podejścia do przywództwa, proponując inspirującą wizję
sposobu życia i wartości wyznawanych przez lidera. świadomie
rzuca wyzwanie postawie licznych
wybitnych postaci dzisiejszego
życia publicznego, zachowujących
się powierzchownie i sztucznie.
W ten sposób próbuje pobudzić nas
do działania.
Nasza kultura staje się coraz
bardziej pochłonięta sobą i zafascynowana powierzchownymi celami;
Ojciec święty zaś chce, byśmy
skierowali swoją uwagę poza siebie,
byśmy skupili się na walce o prawa
naszych najbardziej potrzebujących
braci i sióstr na całym świecie. Być
może papież Franciszek zainspiruje
nas do wypracowania czegoś, co
można by określić mianem nowych
nawyków przywódczych. Jego powołanie do kierowania Kościołem
może być dla nas wezwaniem do
głębokiej refleksji nad powołaniem
do przywództwa skierowanym do
każdego z nas, niezależnie od tego,
czy przeżywamy to powołanie jako
szefowie, rodzice czy kapłani.
JAG
Chris Lowney, Lider
papież Franciszek,
Wydawnictwo WAM,
Kraków 2014.
EchoKatolickie
komentarze
zwierzeniE kontrolowane: anna wolańska
Idzie nowe
N
ie ma się co zastanawiać - największą
gwiazdą gromadną ostatnich wyborów był PSL, a indywidualną - Robert Biedroń. Fenomen jednego i drugiego
bohatera jest w stanie na długie lata zapewnić socjologom pracę, czyli przyczynek do
rozmyślań i formułowania wniosków. W obu
przypadkach społeczne poparcie w czasie
ostatecznego starcia przeszło chyba najśmielsze oczekiwania nie tylko zainteresowanych.
Za Biedronia to nawet pochwalili nas Niemcy.
Że jednak nie jesteśmy takimi zakutymi katolami i homofobami, jak myśleli, tylko mamy
zadatki na nowoczesnych - witaj, Europo!
Bo nie spodziewali się, że polskie miasto na
prezydenta sobie geja wybierze. Problem jest
chyba jednak zupełnie inny: bez większego
ryzyka można by powiedzieć, że zasługa,
czyli rozpoznawalność nowego prezydenta
Słupska właśnie z jego orientacji wynika.
Z przedkładania dolnych partii ciała nad
górne. A w zarządzaniu ważne są jednak inne
niż te, którymi pan Biedroń epatuje. „To jest
zwycięstwo otwartej, nowoczesnej, europejskiej Polski” - mówi nowy strażnik słupskiego
żyrandola. Czyli że kartą przetargową była tu
jednak orientacja seksualna kandydata? Co
prawda prezydent-elekt w ramach deklarowanego programu oszczędnościowego obiecuje
natychmiast wymienić w żyrandolu żarówki
na energooszczędne, a to już na pewno jest
manewr gospodarczy. Dla oszczędności też
podobno będzie używał roweru jako środka
komunikacji. Równiacha. Swój chłop. W kampanii, jak mówi, niemało się napracował, żeby
zyskać poparcie słupszczan. Na czym polega
nowa, rewelacyjna, jak się okazuje, metoda
pozyskiwania elektoratu? Ano na chodzeniu
od domu do domu i brataniu się z ludem.
Wygląda na to, że nie ma znaczenia, jakich
bajek się naopowiada, ile się naobiecuje. Jak
wiadomo, pamięć wyborcza trwa najwyżej
dwa miesiące. Mało kto przejmuje się realizacją wyborczych obietnic. Najważniejsze,
że kandydat przyszedł, pogadał, obsmarował
konkurencję, podał rękę. Czyli taki ludzki
pan, taki nasz człowiek, chłopak z sąsiedztwa.
Żaden polityk, żaden obcy. Będziemy sobie
mogli razem z nim porządzić. Trochę to przypomina powody popularności lumpeksów:
można mierzyć i dotykać, ile się da, a świadomość, że się mierzy i dotyka zagraniczne bezcenna. Aż ciarki człowieka przechodzą, jak
sobie pomyśli o kolejnych wyborach. Toż już
niedługo mogą zacząć realizować tak pięknie
sprawdzony sposób agitowania zwolennicy
kandydatów na prezydenta kraju. A potem
w kolejnych wyborach samorządowych. Nie
zamykajmy drzwi?
Wygraną Biedronia i duże (mimo ostatecznie
przegranej kampanii) poparcie dla Małkowskiego w Olsztynie można by skwitować
powiedzeniem, że jedna jaskółka wiosny nie
czyni. I to by było stwierdzenie optymistyczne. Ale chyba jest mniej wesoło - bo kto wie,
czy to nie nadchodzące wielkimi krokami
nowe. Wszak w dyskusjach o fenomenie Biedronia najważniejszym argumentem okazuje
się stwierdzenie, że nie możemy ciągle odstawać od Europy. I, o zgrozo! są to wypowiedzi
ludzi, których na pierwszy rzut oka można by
uznać za rozsądnych i dojrzałych.
Pora umierać? A może plunąć w twarz bucie?
Tylko - kto się odważy?
jak amen w pacierzu: ks. paweł siedlanowski
Zemsta jest słodka
W
ferworze fetowania zwycięstwa
koalicji rządzącej prawie niezauważony został fakt, iż w poniedziałek, 1 grudnia, na wniosek europosłów
PO, a także głosami posłów należących do
Europejskiej Partii Ludowej został zablokowany projekt budowy z unijnych funduszy
tzw. Via Carpathia - szlaku komunikacyjnego
kluczowego dla Polski wschodniej, spinającego Europę północną z południową, biegnącego z Kłajpedy do Tesalonik. Jest to informacja o tyle istotna, że dotyczy bezpośrednio
naszego regionu: droga przechodziłaby przez
Kock, Międzyrzec Podlaski i Łosice, częściowo pokrywając się z drogą krajową nr 19.
Niewątpliwie powstanie S-19 przyczyniłoby
się do ożywienia gospodarczego tzw. ściany
wschodniej. Takiej decyzji można było jednak się spodziewać. Stosunek PO do regionu,
który uparcie głosuje na pisiorów jakiś czas
temu lapidarnie i z wdziękiem - właściwym
„partii miłości” - ujął minister skarbu Włodzimierz Karpiński w trakcie rozmowy z prezesem Orlenu, Jackiem Krawcem, twierdząc:
„ch… tam z tą Polską wschodnią”. Prawda, że
urocze? Ciekawe jest to, że na posiedzeniach
Komisji Europejskiej wcześniej wielokrotnie
podkreślano, iż inwestycja jest zgodna z filozofią Unii w zakresie wyrównywania różnic
między jej nowymi i starymi krajami. Cóż,
„wind of change” dmucha w różne strony.
Nie pierwszy raz zresztą.
Jak podał portal Niezależna.pl, europoseł
PO Jarosław Wałęsa stwierdził, że nie można
w tej sprawie nic więcej zrobić i zaapelował
o zamknięcie projektu raz na zawsze. Wsparła go europosłanka Julia Pitera. Oceniła, że
Podkarpacie jest jednym z najlepiej dofinansowanych regionów w Polsce (!) i podała
w wątpliwość zasadność inwestycji.
Na otarcie łez pozostały nam fragmenty
S-19 - widma, czyli liczący 6,6 km odcinek
obwodnicy Międzyrzeca Podlaskiego oraz
prawie ośmiokilometrowa obwodnica Kocka.
Dobre i to. Jak słusznie zauważył jeden z komentatorów, podobnych dylematów politycy
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
rys. m. andrzejewski
20
europejscy i polscy euroentuzjaści nie mają
z terenami zachodniej Polski. Szlaki komunikacyjne są tak wytyczane, aby stanowić
naturalne przedłużenie autostrad niemieckich. Przypadek? Może tak, może nie.
Na moim biurku leży broszurka ARiMR pt.
„Wykaz norm i wymogów obowiązujących
od 1915 r. oraz zazielenienie WPR”. Jest tam
mowa m.in. o ochronie dzikiego ptactwa,
tworzeniu obszarów lęgowych, siedlisk
dzikiej fauny i flory, ugorowaniu, utrzymywaniu w ramach gospodarstw obszarów
proekologicznych itp. Na to fundusze są.
I to niemałe. Może zatem zaorać Podlasie,
pozamykać zakłady pracy - niech region
zamieni się bagna i zarośnie puszczą! Lud,
niczym prasłowianie (precyzyjnie rzecz
ujmując: jego uparta reszta - pozostali
zasiedlą przedmieścia Londynu, Dublina
czy gospodarstwa bauerów w niemieckich
landach) będzie się ubierał w skóry, mieszkał w kurnych chatach, stanowiąc atrakcję
turystyczną dla bogatych Europejczyków
przyjeżdżających tu na wakacje. Kasa
popłynie. No i przy okazji mapka wyborcza
Podlasia, Lubelszczyzny czy Podkarpacia
(brrrr!) wreszcie zaróżowi się wysokimi
słupkami poparcia dla PO i PSL! Znienawidzone pisiory wymrą naturalną śmiercią,
ewentualnie zostaną poddani lemingowskiej
naturalizacji na warszawskich osiedlach.
Szanowni Państwo, zemsta jest słodka!
Gdybyście lepiej wybierali, mielibyście Via
Carpathia. Ale wy ciągle tylko: PiS i PiS...
Trzeba się obudzić! Posłuchać skąd wieje
wiatr! Uśmiechać się i kłaniać komu trzeba.
I krzyżyki wstawiać we właściwe kratki
na kartkach wyborczych. Może się wtedy
ministrowie, europosłowie miłościwie nam
Panującej zlitują. I może dadzą trochę pieniędzy, aby dziury na naszych biedniutkich
drogach załatać. Przecież ci zachodni turyści, spragnieni widoku gniazd bocianich,
taplających się w bagniskach łosiów i szumu
puszczy, muszą jakoś do nas dojechać, no
nie?...
ZBIREK
Widok z okna
GRZEGORZ ŁĘCICKI
Kto jest wilkiem?
P
rzeżyłam ostatnio straszliwy koszmar - dawno
niewidziana znajoma, spotkana przypadkiem
w kolejce do kasy supermarketu, zagadnęła mnie,
wyjmując jednocześnie z koszyka rozmaite produkty
wędrujące posłusznie na ruchomej taśmie do czytnika
pani kasjerki. Cierpliwie poczekała, aż zapłacę za swoje
zakupy, by kontynuować opowieść.
- Byłam z wnuczkami na spacerze. Zabrałam je na taki
plac zabaw. Ławeczki, piaskownica, jakieś drabinki,
huśtawki; nawet ładne, kolorowe, plastikowe, bezpieczne. Wydawałoby się, że idylla. Aż tu nagle zza krzaków
wypadł, głośno ujadając, wielki pies; nie znam się na
rasach, ale to chyba jakaś nowa, bo nigdy wcześniej
takiego szkaradziejstwa nie widziałam. Pysk wielki
i pomarszczony, jakby dopiero co zderzył się z autobusem
czy kaloryferem. Oniemiała z przerażenia widziałam, jak
pędzi na plac zabaw, do biegających dzieci; te, gdy go zauważyły, zaczęły krzyczeć i piszczeć z przerażenia; któreś
nawet zapłakało. Najgorsze było to, że nie wiedziałam,
co mam robić, jak chronić dzieci. Takie myśli przeleciały
mi przez głowę dosłownie w ułamku sekundy. Rzuciłam
się na ratunek, ale gdzie stara baba wygra z szybkim
psem. Ten zaś zaczął krążyć wokół dzieci i szczekał
jakby jeszcze głośniej. Porwałam małą wnuczkę na ręce,
a wnuczek uczepił się mej nogi i wtulił w płaszcz. Pies
biegał naokoło, a nawet próbował rzucić się na ludzi. Ze
strachu o dzieci biły na mnie wszystkie poty... Wtem zza
drzew wyszedł jakiś mężczyzna w średnim wieku; w ręce
trzymał grubą smycz. Wołał na psa, a potem krzyknął do
mnie, bym się nie bała, bo to dobry piesek, nie gryzie i nikomu krzywdy nie zrobi. I to było najbardziej przerażające. Gdy wreszcie złapał psa, uwiązał na smyczy i odszedł,
uświadomiłam sobie, że nie powiedziałam mu najważniejszego, tego mianowicie, ile strachu się najadłam przez
jego czworonożnego pupila. Czy naprawdę właściciele
psów są tak pozbawieni fantazji, że nie przyjmują do
wiadomości, iż nie wszyscy muszą być miłośnikami
wielkich, groźnych psów?
Retoryczne pytanie pozostało bez odpowiedzi. Jakiś kosmita obserwujący naszą, polską rzeczywistość mógłby
dojść do wniosku, że wśród dominujących gatunków są
dwa charakterystyczne: ludzie oraz psy. Pewien ład społeczny, co więcej - kultura osobista, nakazuje przestrzegania dobrych obyczajów także w sytuacjach, w których
ma się do czynienia z obecnością zwierząt. Nakaz
wyprowadzania psów w kagańcach i na smyczy nie
jest pozbawiony sensu; jego przestrzeganie ma chronić
przed atakiem czasem bardzo agresywnych i groźnych
czworonogów. W tym przypadku jest oczywiste, że należy ufać bardziej owym zabezpieczeniom niż przekonaniu właściciela o łagodności owych monstrów. Żadna
tresura nie podaruje bowiem psu... rozumu, a istota
go pozbawiona, kierująca się wyłącznie instynktem,
wciąż pozostaje stworzeniem nieznanym, groźnym, bo
nieprzewidywalnym.
Opisany wyżej przypadek dobitnie ilustruje znaną
prawdę o tym, że pies świadczy o swoim właścicielu.
Pozbawienie empatii, współczucia, zdolności przewidywania cudzego strachu i stresu, narażenie na przeżywanie przez innych chwil grozy - niezbyt dobrze świadczy
o posiadaczach wielkich psów swobodnie puszczanych
w mieście. I stąd tytułowe pytanie: gdzie w takim przypadku ukrywa się prawdziwy wilk: w psie czy w jego
właścicielu?
Opinie
KomentarzE
www.echokatolickie.pl
Kto wziął sznur do ręki
21
ks. Jacek Wł. Świątek
W
ydaje
się, że
powinna
nią być
po prostu rzeczywistość i zwykła przaśna
logika, w której nie ma możliwości dywagowania, lecz
rządzą nią nieubłagane prawa
prawdy i fałszu. Tymczasem
nieodmiennie w naszej społeczności dominantą są ideologie. Nie chodzi jednakże
o te wielkie i zrodzone w wiekowym bólu wymyślania, lecz
raczej o nasze małe, które zrazu przypominają marzenia.
I chociaż potrafimy powtarzać
jak mantrę, że marzenia nic
nie kosztują, to jednak w tym
przypadku o kosztach naszych
„dreamów” przekonamy się
wkrótce.
Najbardziej przeraża mnie
coś innego. Tydzień temu pisałem o plemiennym traktowaniu
społeczności państwowej oraz
o klanowej strukturze władzy.
Łudziłem się jednak, myśląc
Mickiewiczem, że ta struktura
jest czysto lawowa („z wierzchu zimna i twarda, sucha
i plugawa; lecz wewnętrznego
ognia sto lat niewyziębi…”).
Okazało się po podsumowaniu wyników, że współczesne
dżungle, czyli wielkie miasta, rządzą się nieodmiennie
zasadami stadnymi. Dla stada wystarczy bowiem prosty
przekaz o zagrażającym stadu
(nie dżungli) niebezpieczeństwie, by poderwało się do
biegu w kierunku wskazanym
przez samca alfę. Faszerowani
w ciągu ostatnich dwóch tygodni przez mainstream wizją
powrotu kaczystów (nieważne
w tym momencie, że taki powrót nic poza symbolicznym
zwycięstwem by nie oznaczał)
zwartą ławą obronili status
quo. A właśnie dla rzeczywistości stadnej status quo jest
rzeczą najważniejszą. Przyglądając się tylko pobieżnie strukturze stada, można bez wahania stwierdzić, że rola samca
alfa sprowadza się do samego
faktu rządzenia, z lekkim dodatkiem przyjemności płynącej z możliwości pierwszego
miejsca przy zdobyczy i prawa pierwszej oraz następnych
nocy z samicami. Dla stada
natomiast jego pozycja oznacza tylko trwałość struktury,
bez zbytniego wnikania w to,
kto żre i kopuluje pierwszy. Po
dokonanej w ostatnią niedzielę
elekcji można stwierdzić tylko
jedno: dla większości społeczności wielkich miast naszej
ojczyzny nie liczą się żadne racjonalne argumenty.
Nasycić daj się wiarą
Przykłady można mnożyć.
W wyborczy wieczór wybrana
na stanowisko prezydenta stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz
oświadczyła, że Warszawa stanie się stolicą Europy. Można
by sarkastycznie stwierdzić,
że nici z tego marzenia. Biorąc bowiem pod uwagę trendy
europejskie, stolicą Starego
Kontynentu stanie się raczej
Słupsk. Wygrana Roberta Biedronia, którego „największą”
zasługą jest opisanie naszego
parlamentu pod kątem homoseksualnych wrażeń, stanowi
o tyle zaskoczenie, że dokonała
się w raczej mniejszej społeczności niż milionowa stolica.
Wskazywać to może z jednej
strony na zupełną beznadziejność sytuacji naszych rodaków, którzy choć w ten sposób
chcą zabawić się, gdy chleba
brakuje, ale z drugiej ukazywać może dokonujące się przemiany obyczajowe, dotykające
nie tylko wielkie aglomeracje,
lecz także Polskę powiatową.
Pojedynek w tym względzie
Warszawa, pomimo histerycznej obrony sztucznej tęczy,
przegrała. Przegrała również
społeczność nadmorska, ponieważ udowodniła tezę, iż
nasze społeczeństwo nie jest
zainteresowane życiem w normalnych warunkach ekonomiczno-społecznych, a bardziej oczekuje na informacje
kto, komu i co daje lub może
dać. Słowa premier Kopacz
w czasie wyborczego wieczoru, gdy społeczności polskiej
oświadczyła, iż ludzie w stolicy z panią Hanią będą szczęśliwsi, mogą jednak stanowić
zapowiedź loteryjnej zabawy
podniecającej tłumy. Ot, choćby przeciekająca druga linia
metra, której cząstką przejechała się w czasie kampanii
pani premier, to wręcz sport
ekstremalny, podnoszący adrenalinę do granic możliwości,
bo w końcu nie wiadomo kiedy i kogo woda zaleje. Zabawa
wręcz przednia. I dodatkowo
jak najbardziej charakterystyczna dla stada, ponieważ
w nim nie liczą się jednostki,
tylko całość. Jednostki można
poświęcić dla celów ogólnostadnych.
Oczekiwany ton?
W innych miastach podobnie. Przerażeniem napawało
poparcie dla byłego prezydenta Olsztyna, który stanął
w szranki wyborcze pomimo
oskarżeń o molestowanie seksualne pracownic magistratu.
Przejście tego osobnika do
drugiej tury, mimo przegranej
w ostatnią niedzielę, stanowi
makabryczny sygnał o morale
naszego społeczeństwa. Wygrana w innych miastach kandydatów, którzy mają sprawy
w prokuraturze o korupcję czy
inne wykroczenia przeciwko
ładowi społecznemu, to niepokojące symptomy naszej społecznej odpowiedzialności. Zastanawiająca jest wypowiedź
pewnego polityka rządzącej
Platformy Obywatelskiej, który stwierdził (dość otwarcie)
w kontekście przegranej Ryszarda Grobelnego w Poznaniu, popieranego milcząco
przez Prawo i Sprawiedliwość,
że „PiS nie chciał Golgoty Picnic, to otrzymał Golgotę”. Być
może była to próba taniego
humoru, ale jak oślica Balaama pan poseł wypowiedział
zasadniczy dla sytuacji kulturowej naszego społeczeństwa
Totalitaryzm
nie musi mieć
charakteru
jawnych represji.
Wystarczy układ
stadnoplemienny.
Bo w końcu
w nim samiec
alfa może
dowolnie
wskazywać
potencjalnego
wroga.
sąd. Tzw. konserwatywna
część społeczeństwa znajduje się stanowczo w odwrocie. Na pierwszy plan, wraz
z pokoleniem 30-latków,
zaczyna wysuwać się liberalizm nie tylko gospodarczy.
Zasadniczym jego hasłem
stają się strawestowane słowa: „Nie ma wolności dla
wrogów dowolności”. A to
nie napawa optymizmem.
W czasie obchodów Narodowego Święta Niepodległości jeden z komentatorów telewizyjnych, opisując
przebieg Marszu Niepodległości, widząc obraz dwóch
mostów (jednego, po którym szedł marsz, i drugiego zawalonego policyjnymi
radiowozami), powiedział,
iż jest to doskonała ilustracja dwóch koncepcji Polski.
Fot. www.morguefile.com
Elekcja samorządowa zakończona. Województwa, powiaty, miasta i gminy wzięte przez te czy inne siły. Radość jednych,
smutek drugich. Normalna kolej świata. Nawet jeśli kontekst tej kolei cokolwiek nienormalny. Bo cóż jest miarą normalności?
Większość telewidzów, pod
wpływem doniesień o zamieszkach, niezbyt chciała
identyfikować się z „zadymiarzami”. Czy więc tylko państwo policyjne im
zostało? Biorąc pod uwagę
słowa polityka PO, wygraną
R. Biedronia i chociażby
wzrastającą agresję wobec
duchowieństwa katolickiego
należy stwierdzić, że wizja
ta jest niepokojąco bliska.
Totalitaryzm nie musi mieć
charakteru jawnych represji. Wystarczy układ stadno-plemienny. Bo w końcu
w nim samiec alfa może
dowolnie wskazywać potencjalnego wroga.
Reklama
Urząd Miasta Siedlce przyjazny e-usługom realizuje projekt
„Spr@wny Urząd”, który umożliwia załatwianie spraw
w Urzędzie drogą elektroniczną.
Komunikuj się z nami na miarę XXI wieku:
1. Przez internet na Platformie Usług Administracji Publicznej
załóż konto użytkownika i złóż wniosek o założenie Profilu Zaufanego
 w tym celu wejdź na stronę www.siedlce.pl, a następnie kliknij
w tekst e - obsługa interesanta znajdujący się pod ikoną ePUAP lub
wejdź bezpośrednio na stronę www.epuap.gov.pl
2. Potwierdź swoją tożsamość w Punkcie Potwierdzającym Profile Zaufane
Urząd Miasta Siedlce, Skwer Niepodległości 2 (Biuro Obsługi Interesanta)
Ciesz się swobodą - korzystaj z e-usług 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu,
niezależnie od miejsca pobytu.
Sam przekonaj się, jakie to proste!
22
EchoKatolickie
publicystyka
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
Dziedzictwo matki
Franciszki Siedliskiej
P
Kim Franciszka Siedliska była dla Kościoła, zwykłych ludzi, rodzin? Kim jest dziś dla naszego pokolenia? Na czym polegała jej
świętość? Była przecież zwyczajnym człowiekiem. Nie odgadywała przyszłości. Pozostały po niej pamiątki, zapiski, tysiące listów…
ytamy często: „Czy dziś
są święci?”. Są. Trzeba
ich tylko poszukać. Święci i błogosławieni, choć
umierają, żyją. Są naszym
dziedzictwem. Idą przez
pokolenia i czasy, głosząc miłość,
która jest silniejsza niż śmierć. Trzeba nam tylko przywoływać ich miłością.
Dzieciństwo
Franciszka Siedliska urodziła się
w Roszkowej Woli na Mazowszu
12 listopada 1842 r. w ziemiańskiej
rodzinie Adolfa Siedliskiego i Cecylii
z Morawskich. „Rodzice byli pobożni
jak zwykli ludzie na świecie; odznaczali się wielką szlachetnością, ale
Bóg nie panował w naszym domu”
- opowie później Franciszka. Rodzice
dbali o edukację córki. Nauką Franciszki zajmowały się guwernantki.
Mając 12 lat, rozpoczęła przygotowanie do Pierwszej Komunii św., pod
kierunkiem kapucyna o. Leandra
Lendziana. „Pamiętam 1 maja 1855
r., wstawszy rano, w bieli ubrana,
pojechałam z mamą do kościoła oo.
kapucynów na ul. Miodową w Warszawie. Tłum był w kościele, bo tegoż
roku i dnia po raz pierwszy zaprowadzono w Warszawie nabożeństwo
majowe na cześć Najświętszej Panny.
Dla wielkiego tłumu pozwolono nam
przejść przez chór zakonników do
prezbiterium i uklęknąć na stopniach
ołtarza, a więc było swobodnie; zresztą ja nic i nikogo nie widziałam i Pan
Jezus, mój najdroższy, jedyny wszedł
do serca mego” - wspomni później.
Franciszka od dziecka była bardzo wątła i cierpiała na chroniczną
chorobę kręgosłupa. Ze względu na
słaby stan zdrowia w 1860 r. wraz
z rodzicami i bratem Adamem wyjechała z kraju i odbywała kuracje
w najlepszych uzdrowiskach zagranicznych (Austria, Niemcy, Francja
i Szwajcaria). Będąc w 1864 r. w Cannes - uprzedzając ojca o swoim zdecydowanym postanowieniu oddania
się Bogu w życiu zakonnym - złożyła
prywatny ślub czystości.
Młodość
Po powrocie do ojczyzny Franciszka przebywała w Warszawie oraz
rodzinnym majątku w Żdżarach
k. Rawy Mazowieckiej. W tym czasie złożyła śluby jako tercjarka franciszkańska. W październiku 1873 r.
Franciszka udała się do Rzymu, gdzie
otrzymała błogosławieństwo Ojca
Świętego Piusa IX na złożoną przez
siebie prośbę o zgodę na założenie
nowego zgromadzenia zakonnego.
O tym dniu napisała: „Pragnąc widzialnego znaku woli Pana Jezusa,
udałam się do Rzymu, aby tę myśl
Bożą przedstawić Ojcu Świętemu,
wierząc mocno, że jeżeli otrzymam
na to dzieło pozwolenie i błogosławieństwo, będzie to dla mnie wyraźny znak, że sam Pan dzieła tego
pragnie - gdyby zaś Ojciec Święty nie
potwierdził tej myśli - zupełnie byłam gotowa zaniechać tego dzieła”.
Założycielka zgromadzenia
Pierwsza wspólnota Zgromadzenia
Sióstr Najświętszej Rodziny z Naza-
retu powstała w Rzymie w pierwszą
niedzielę Adwentu 1875 r. Jej wzorem
stało się życie ukryte Jezusa, Maryi
i św. Józefa w Nazarecie. Franciszka
Siedliska przyjęła w nowej rodzinie
zakonnej imię - Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza i głównym celem wspólnoty uczyniła oddanie się
Kościołowi i Ojcu Świętemu, wynagradzanie Bogu, życie w miłości oraz
ofiary realizowane poprzez prowadzenie różnorodnych dzieł apostolskich. W 1881 r. przybyła z pierwszą
grupą sióstr na ziemie polskie i założyła dom zakonny w Krakowie, gdzie
rozpoczęła nauczanie katechizmu
i przygotowanie dzieci oraz dorosłych do przyjęcia sakramentów.
Na przełomie 1884 i 1885 r. Franciszka odpowiedziała na prośbę polskich kapłanów pracujących wśród
rodaków, którzy wyemigrowali do
Ameryki. W 1885 r. przybyła do
Chicago. Siostry zajęły się prowadzeniem szkół parafialnych i opieką nad
chorymi oraz opuszczonymi polskimi emigrantami.
Kolejne domy zgromadzenia na
ziemiach polskich założycielka tworzyła w latach 90 XIX w. Były to
placówki w Krakowie, we Lwowie,
w Wadowicach i ostatnia za życia
F. Siedliskiej - w Częstochowie. Następne domy powstały w Kaliszu,
Warszawie, Łukowie, Ostrzeszowie,
a po II wojnie światowej w jej rodzinnych Żdżarach. Siostry prowadziły
bursy, internaty, szkoły oraz pracowały w szpitalu. Rozszerzając pracę na
kontynencie europejskim, w 1891 r.
Franciszka odpowiedziała na prośbę polskich emigrantów w Paryżu i w stolicy Francji założyła dom,
w którym siostry podjęły się opieki
i wychowania dziewcząt, a następnie
założyły szkołę. Otwierając placówkę w Londynie w 1895 r., Franciszka
dała początek Polskiej Misji Katolickiej w Anglii.
Misja
Charyzmatem i ideałem duchowym Franciszki, który pozostawiła
siostrom, była praca nad własnym
uświęceniem i zadośćuczynienie za
zniewagi wyrządzane Bogu i Kościołowi, realizowane w miłości Boga
i bliźniego wszędzie tam, gdzie Boga
trzeba przybliżać ludziom.
Matka Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza zmarła w Rzymie 21
listopada 1902 r. W chwili jej śmierci
Zgromadzenie Sióstr Najśw. Rodziny
z Nazaretu liczyło około 300 sióstr
w 26 domach w Europie i Ameryce.
Jan Paweł II zaliczył Franciszkę
Siedliską w poczet błogosławionych
23 kwietnia 1989 r. W dzień po uroczystościach beatyfikacyjnych Ojciec
Święty do zgromadzonych w auli
Pawła VI Polaków powiedział: „Cieszę się i dziękuję w sposób szczególny Bogu za to, że właśnie mnie było
dane dołączyć jej imię do tych, którzy
zapisani są w niebie, a tym samym
postawić ją na przedłużeniu dziedzictwa św. Wojciecha, św. Stanisława, św. Jacka...(…); że stała się świadkiem i współtwórczynią odrodzenia
się w Bogu naszego narodu, gdy na
jego horyzoncie zdawały się gasnąć
wszystkie inne światła. (…) Dzięku-
tynentach, w 12 krajach świata i 168
wspólnotach. Siostry pracują we
Włoszech, Francji, Anglii, Stanach
Zjednoczonych, Australii, na Filipinach, a ostatnio założona została
afrykańska placówka misyjna w Ghanie. W Polsce jest 840 sióstr nazaretanek. Prowadzą szkoły podstawowe,
gimnazja i licea: w Warszawie, Kaliszu, Kielcach i Zakopanem. Czuwają
nad „oknem życia” w Krakowie przy
ul. Przybyszewskiego 39 i w Kaliszu
przy ul. Harcerskiej 1, gdzie zostało
uratowanych wiele dzieci. Prowadzą
wiele niepublicznych przedszkoli
i katechizują tysiące dzieci i młodzieży. Zgromadzenie prowadzi domy
samotnej matki.
W październiku 1873 r. Franciszka udała się do Rzymu, gdzie otrzymała
błogosławieństwo Ojca Świętego Piusa IX na złożoną przez siebie
prośbę o zgodę na założenie nowego zgromadzenia zakonnego.
jemy nieustannie Bogu, że takich ludzi nie brakowało w historii naszego
narodu, że nie brakowało ich w czasach krytycznych, w czasach próby,
gdy ważyły się losy naszej ojczyzny,
jej córek i synów, że nie brakuje ich,
jak ufamy, dzisiaj”.
Kościół wdzięczny jest bł. Marii
od Pana Jezusa Dobrego Pasterza za
to, że dostrzegła potrzebę zajęcia się
dziećmi pozbawionymi opieki religijnej w rodzinie, ubogimi, opuszczonymi, chorymi, potrzebującymi
pomocy; starcami; osobami niepełnosprawnymi; samotnymi matkami.
Dziękuje jej i zgromadzeniu za wielką pracę wśród polskiej emigracji
w Stanach Zjednoczonych, we Francji i w Anglii.
Kościół jest jej wdzięczny przede
wszystkim za to, że stała się apostołką rodziny…. Kościół wdzięczny jest
za to, że na sercu swojego zgromadzenia położyła w szczególny sposób
sprawę modlitwy, pracy i osobistego
oddania za papieża i święty Kościół
katolicki, że jako wzór do naśladowania dla swoich sióstr postawiła życie
ukryte i cnoty Najświętszej Rodziny
z Nazaretu.
W homilii wygłoszonej na Placu św. Piotra 5 marca 2000 r. Ojciec
Święty Jan Paweł II powiedział: „Jesteście najcenniejszym dziedzictwem
Zgromadzenia Sióstr Najświętszej
Rodziny z Nazaretu - Sióstr Nazaretanek. Jesteście dziedzictwem całego
Kościoła Chrystusowego po wszystkie czasy, a zwłaszcza na Białorusi”.
Obecnie siostry nazaretanki realizują swoją misję na czterech kon-
Charyzmatem
i ideałem
duchowym
Franciszki,
który
pozostawiła
siostrom,
była praca
nad własnym
uświęceniem
i zadośćuczynienie
za zniewagi
wyrządzane
Bogu
i Kościołowi,
realizowane
w miłości Boga
i bliźniego
wszędzie tam,
gdzie Boga
trzeba przybliżać
ludziom.
Nazaretanki na Podlasiu
Warto zauważyć, że z diecezji siedleckiej pochodzi wiele sióstr nazaretanek. Pracują w trzech wspólnotach
zakonnych: w Wytycznie i dwóch
domach w Łukowie. Siostry w Wytycznie prowadzą dom rekolekcyjny, a siostry z domów łukowskich
na różne sposoby starają się uczestniczyć w wydarzeniach Kościoła
powszechnego i lokalnego. Pracują
w szkołach jako katechetki, a także
z dziećmi upośledzonymi, prowadzą
przedszkole. Wiele czasu spędzają w parafii: na modlitwie z dziećmi
i młodzieżą, na próbach scholi, organizowaniu okolicznościowych przedstawień, przygotowaniu dekoracji,
uczestniczą w pielgrzymkach autokarowych i pieszych. Podczas przerwy wakacyjnej siostry wyjeżdżają
na rekolekcje z dziećmi, młodzieżą
i rodzinami lub organizują kolonie
letnie. Dorosłym umożliwiają odprawienie rekolekcji.
Z kaplicy nazaretanek w Łukowie
korzystają różnego rodzaju środowiska: oazowe grupy młodych, Domowy Kościół, grupa pallotyńska, głuchoniemi, dla których sprawowana
jest Eucharystia w języku migowym,
kapłani, klerycy.
Apostołka ogniska
rodzinnego
W 1996 r. bł. Franciszka została
ogłoszona Patronką Polskiej Misji
Katolickiej w Anglii i Walii. Jak powiedział św. Jan Paweł II, jest ona
dzisiaj apostołką godności ogniska
rodzinnego.
Współczesny świat niesie z sobą
wiele zagrożeń. Doświadczają ich
mężczyźni i kobiety, małżeństwa,
młodzież oraz dzieci... Najbardziej
zagrożona wydaje się być jednak
współczesna rodzina! Im więcej
niebezpieczeństw, tym większa jest
potrzeba wiary, nadziei i miłości,
modlitwy oraz świadectwa życia
chrześcijańskiego.
Siostry nazaretanki modlą się codziennie za rodziny: „Najświętsza
Rodzino, błogosław i strzeż wszystkie
rodziny świata. Zachowaj je złączone nierozerwalnym węzłem miłości,
wierne otrzymanym łaskom i obowiązkom swego powołania. Spraw, aby
żyły według prawa i przykazań Bożych, by ich życie było odbiciem Twego życia na ziemi i pozwoliło im kiedyś
cieszyć się Twoim szczęściem w niebie.
Amen.” S. Dorota Korycińska, nazaretanka
HistoriA
www.echokatolickie.pl
opinie
23
Z dZiejów PodLasia (455)
Fatalny 3 maja
w oddziale ks. Brzóski
REGION
Historyczne zmagania
Zwyciężyli najlepsi
Znamy już zwycięzców konkursu historycznego „Dzieje Polski i Polaków
w latach 1914-1918”. Jego finał odbył się 24 listopada w Miejsko-Gminnym
Ośrodku Kultury w Mordach.
W
ostatnim etapie
udział wzięło 17
gimnazjalistów z powiatu siedleckiego.
Zadania finalistów sprawdzała
komisja konkursowa, w skład
której weszli historycy z Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych
Uniwersytetu
Przyrodniczo-Humanistycznego
w Siedlcach: prof. ndzw. dr hab.
Jarosław Cabaj - dyrektor, dr Rafał
Dmowski oraz dr Tadeusz Boruta.
Zadania zawierały treści ponadprogramowe, a dotyczyły głównie
polskich działań zbrojnych w la-
tach 1914-1918 i dążeń Polaków do
odtworzenia państwa polskiego,
znajomości podstawowych źródeł
związanych z tym okresem, sytuacji ludności polskiej na terenach
objętych działaniami wojennymi
oraz rozwojem organizacji polityczno-wojskowych. - Cieszę się,
że młode pokolenie ma tak dużą
wiedzę z zakresu historii naszego
kraju - zaznaczył J. Cabaj, przewodniczący komisji.
Zwycięzcami konkursu zostali:
Karol Młynarczyk z Publicznego
Gimnazjum w Korczewie (I miejsce), Julia Borkowska z Publicznego
Gimnazjum w Białkach (II miejsce)
oraz Radosław Zemło z Gimnazjum im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Mokobodach (III miejsce).
Oprócz pucharów i dyplomów zwycięzcy otrzymali również nagrody
rzeczowe (tablet, odtwarzacze MP4
i MP3) i książki dotyczące historii
Polski. Pozostali uczestnicy otrzymali dyplomy udziału w finale.
Konkurs odbył się w ramach
projektu „Ku chwale Ojczyzny”,
który dofinansowano ze środków
Muzeum Historii Polski w ramach programu „Patriotyzm Jutra
JAG
2014”.
warto PrZecZytać
Ciche bohaterki
Wojennymi bohaterami zazwyczaj stają się mężczyźni. Ale to kobiety znajdują
ogromne pokłady sił, by walczyć o najbliższych, dom i wartości.
B
ohaterkami książki Stanisławy Kuszelewskiej-Rayskiej, na którą składają się
dwie pozycje: „Kobiety”
oraz „Dziwy życia”, są zdeterminowane i dzielne kobiety, które biorą czynny udział w walce
z Niemcami. Są wśród nich te wykształcone i te proste, ale łączy je
jedno: miłość do ojczyzny i miłość
do synów oraz mężów walczących
w obronie swego kraju.
Przyparte do muru
W obliczu zagrożenia stają do
walki. Odnajdują w sobie niezwykłą siłę i podejmują ryzyko.
Drukują ulotki, ukrywają Żydów,
organizują szpitale powstańcze,
szyją ubrania z tego, co mają pod
ręką, oddają krew, by za zarobione pieniądze kupić na czarnym
rynku to, co niezbędne. To obraz
kobiet walczących każdego dnia
o przeżycie. Nie dla siebie, ale dla
ukochanych, którym trzeba pomóc, przygotować i dostarczyć
paczki do obozu pracy.
Zapomniana przez kraj
Stanisława Kuszelewska-Rayska
zmarła na wygnaniu w Londynie,
w którym starała się odnaleźć
kawałek Polski. Zapomniana
niemal przez wszystkich, zasnęła z dala od Polski z tęsknoty za
córką Ewą Matuszewską poległą w powstaniu warszawskim
i dawną Warszawą, która już nigdy nie powstała tak piękna jak
kiedyś. Wiedziała, że doszło do
radykalnego zerwania pomiędzy tradycyjną Polską i polskością a jej sowieckim nowotworem udającym jedynie Polskę.
Serca i losy
Wydane na uchodźstwie
książki S. Kuszelewskiej-Rayskiej są pierwszymi w polskiej
prozie autobiograficznymi
opowieściami o kobietach
konspiracji 1939-1945. „Nie
piszę o zdarzeniach, chociaż
wszystkie były mi bliskie; piszę
o ludziach śród zdarzeń. Dlatego
nie chronologia mnie obchodzi,
lecz serca i losy. Kolejność dat zachowuję tylko wewnątrz działów.
Pisałam tę książkę już na emigracji, po wyjściu z Polski w lipcu
1945 r.” - zaznaczyła we wstępie.
Autorka była pisarką, tłumaczką,
harcerką, żołnierzem Polskiej Or-
Stanisława Kuszelewska-Rayska,
Kobiety, Zysk i S-ka Wydawnictwo,
Warszawa 2014.
ganizacji Wojskowej i Armii Krajowej.
Dzięki Zysk i S-ka Wydawnictwo książka „Kobiety” po raz
pierwszy ukazała się w kraju. JAG
19 kwietnia 1864 r. został aresztowany w radzyniu urzędnik z Parczewa
Antoni Petrowski (lat 36, czworo dzieci). Zarzucono mu udział w buncie
i kontakty z organizatorem wojskowym woj. podlaskiego feliksem
Hermanem. 20 kwietnia, również pod zarzutem udziału w buncie,
zatrzymano józefa Lipińskiego (lat 27, troje dzieci), chłopa z pow.
radzyńskiego. 21 kwietnia płk K. Krysiński stoczył swą ostatnią walkę
pod Zawieprzycami. jego współtowarzysze zmuszeni byli uchodzić
wpław przez rzekę Wieprz. Dziwny był ten jego ostatni oddział. składał
się tylko z ośmiu oficerów i dowódcy. W trakcie przeprawy jeden z oficerów utonął, a adiutant Krysińskiego zginął od kuli. tego dnia został
aresztowany właściciel Zaborowski z okolic Parczewa. Wygląda na to,
że wskazał go wcześniej schwytany feliks Herman. tak o tym napisał
seweryn Liniewski: „skoro ułowiono jednego z komisarzy Hermana,
ten wyśpiewał wszystko, gdzie bywał, co brał, tak dalece, że wielu
wpakował do kozy, a głównie prawie wszystkich moich sąsiadów jak to
Zaborowskiego, Krassowskiego, Babskiego itd. Zawdzięczam mojej gościnności względem Hermana, że mnie oszczędził, pomimo że u mnie
brał kożuchy, koszule itp., bo to przez moje ręce przechodziło”. 22
kwietnia współpracownik ks. Brzóski, por. Byszewski, wraz z ośmioma
konnymi znalazł się w gręzówce. Po zaopatrzeniu się w żywność i furaż
pomaszerował ku wsi jagodne i dalej w pobliże stoczka Łukowskiego.
23 kwietnia został zatrzymany w siemieniu józef orzechowski (mieszczanin z Parczewa, lat 29, wdowiec) pod zarzutem zbierania pieniędzy
dla buntowników i przechowywania powstańczej poczty. tego dnia
gen. Maniukin polecił naczelnikom wojennym wybrać po trzech przedstawicieli chłopskich z każdego powiatu do składu delegacji wyjeżdżającej do Petersburga, aby podziękować carowi za dekrety uwłaszczeniowe. 24 kwietnia we wsi Lipniaki k. Kąkolewnicy aresztowano
grzegorza gomółkę (katolik, lat 39, żonaty, czworo dzieci) pod zarzutem kolportowania rewolucyjnych pism. W aktach śledczych zapisano,
że był poetą. tego dnia kolonista niemiecki ze wsi juliopol Michał Kurtz
przechodził lasem do wsi Leszkowice. W lesie został zatrzymany przez
trzech uzbrojonych powstańców. Po otrzymaniu informacji, w jakim
miejscu się znajdują, poczęli oni wypytywać się o nazwiska czterech
osiadłych w juliopolu kolonistów. otrzymawszy odpowiedź, odeszli
w las. o tym zdarzeniu zostali powiadomieni sołtysi okolicznych wsi,
by pilnowali poszukiwanych przez powstańców. Zapewne ci sami powstańcy w nocy przyszli do folwarku siemień i zajęli bochenek chleba.
25 kwietnia aresztowano w Bublu chłopa ze wsi Kopytów grzegorza
Dyca (lat 19, kawaler, katolik) za udział w buncie. Pod prawdopodobną
datą 26 kwietnia ref. ros. Pawliszczew zanotował: „W pow. bialskim
oddział wykonujący zadania administracyjne aresztował dziesięciu
ludzi, którzy brali udział w buncie”. Dodatkowo 27 kwietnia został
aresztowany unita z okczyna jan sadczuk we wsi Wólka Kościeniewicka. Zarzucono mu podpalenie domu kolonisty z głębi rosji iwana
Barkowskiego. 28 kwietnia zatrzymano Leona szokalskiego, księdza
unickiego z Wisznic, za kontakty z feliksem Hermanem, oraz tomasza
Babkiewicza, chłopa z Kopytowa, za „prowadzenie powstańców”. tego
dnia nocą przybył do Kodnia oddział partyzantów. Pobili i obezwładnili straż rogatkową złożoną z sześciu chłopów, a następnie siedmiu
powstańców przybyło do magistratu, skąd z kasy miejskiej zabrali
185 rs. złożonych na podatki, pozostawiając 54 rs. opłat ogniowych.
Wyjeżdżając z miasta, uprowadzili burmistrza, którego poturbowali
i wypuścili w lesie. ref. Pawliszczew zapisał: „W czasie likwidowania 28
kwietnia bandy k. wsi Dłużewo (k. siennicy) przez oddział obszaru siedleckiego zostali ujęci: samozwańczy organizator band Zenon teobald
i samozwańczy dowódca strzelców konnych woj. podlaskiego L. tillis.
W czasie rewidowania teobalda znaleziono wśród innych dokumentów notatkę rn, przy której przysłano mu 300 rb. na zakup chłopskiej
odzieży dla bandy”. 29 kwietnia aresztowano w radzyniu mieszczanina
z serokomli tomasza Wróblewskiego (lat 24, katolik, dwoje dzieci) za
udział w „bandzie” Krysińskiego. 30 kwietnia zatrzymano szymona
jaroszewicza (lat 20, unita), mieszczanina ze sławatycz, za należenie do
bandy jankowskiego. tego dnia 220 osób z sześciu gmin (Włodawa,
sobibór, stulno, siedliska, Uhrusk i sławatycze) wystosowało adres
do cara z podziękowaniem za ukazy uwłaszczeniowe.
1 maja, wg Pawliszczewa, w starciu k. folwarku Chromna został schwytany dawno poszukiwany rewolucyjny naczelnik pow. łukowskiego
i stanisławowskiego strzyżewski. tego dnia wyjechała w teren Komisja
Bialska ds. ukazu uwłaszczeniowego. W Wyrzykach k. Kornicy powstańcy wymierzyli karę chłosty chłopce oleńskiej, która wysługiwała się
wojskiem rosyjskim. 2 maja w radzyniu Podl. rozstrzelano grzegorza
iwanowa, franciszka Patka i tyślina Balcera za udział w szeregach wojsk
powstańczych. iwanow był żołnierzem wojsk rosyjskich, Balcer szeregowcem tych wojsk, a Patek dymisjonowanym porucznikiem.
Do Petersburga wyjechała delegacja chłopów z guberni lubelskiej
i płockiej, razem 45 osób, z podziękowaniem dla cara za dekrety
uwłaszczeniowe. Byli w niej włościanie z Podlasia. również tego dnia
w jabłoniu aresztowano za przynależność do „bandy” Krysińskiego
Michała grenia (lat 19), a w radoryżu feliksa szwendnera z Przytoczna. K. Borowski zapisał: „3 maja 1864 r. ledwie świtać zaczęło, wstałem
i szedłem na kwaterę por. Byszewskiego (we wsi róża j.g.) prosić go,
aby dał rozkaz do wymarszu. jakże się mocno zdziwiłem, gdy wyszedłszy ze stodoły ujrzałem ziemię pokrytą śniegiem spadłym w nocy. Źle
pomyślałem… Byszewskiego zastałem już na nogach i powiedziałem
mu, że trzeba wyjechać natychmiast do lasu. on spojrzawszy w okno,
powiada: <<Bój się Boga… jeżeli teraz wyjedziemy ze wsi, na śniegu
zostawimy ślad za sobą… Poczekajmy aż śnieg zginie>>.” niestety
praporszczyk ros. esaułow wykorzystał to opóźnienie i uderzył na zaskoczonych powstańców. jednego zabito, a siedmiu wzięto do niewoli,
zdobywając pięć koni i broń.
Dr jÓZef geresZ
24
numer 49(1014)
15(615) 412-18
kwietnia
2007
numer
-10 grudnia
2014
r.
EchoKatolickie
7 GRUDNIA, 11.00
migawka
Obrzędowo
Siedlce
Koncert mikołajkowy solistów
i orkiestry wojskowej w Warszawie
w sali widowiskowej „Podlasie”
Fot.gok hańsk
Warto się
wybrać
7 GRUDNIA, 18.00
Siedlce
„Gwiazdka Mikołaja, czyli Mikołaj dla
wszystkich” - zimowa impreza w sali
widowiskowej „Podlasie”; w programie: konkursy i gry familijne
PARCZEW 11 GRUDNIA, 18.00
Biała Podlaska
Bialskie Centrum Kultury zaprasza
na spektakle pt. „Jesteś, nie jesteś…”
oraz „Kalejdoskop”
7 GRUDNIA, 14.00-20.00
Radzyń Podlaski
Kiermasz mikołajkowy w pałacu
Potockich
Wystawa fotografii
Jego punkt widzenia
Fot. E. Grunwald PDK
Parczewski Dom Kultury zaprasza do oglądania wystawy fotografii
Stanisława Waszkiewicza.
23 listopada w Gminnym Ośrodku Kultury w Hańsku odbył się XVI Powiatowy Przegląd
Widowisk Obrzędowych. Na scenie zaprezentowały się trzy zespoły z powiatu
włodawskiego: zespół obrzędowy z GOK w Hańsku z widowiskiem „Worożycha”,
zespół folklorystyczny Jutrzenka z Dołhobród ze „Żniwną brodą” oraz zespół Seniorzy
z Urszulina z widowiskiem „Rapt”. Nominację na Międzywojewódzki Sejmik Wiejskich
Zespołów Teatralnych w Tarnogrodzie przyznano wszystkim trzem grupom. Ponadto
w tym roku przeprowadzono konkurs na obrzędową przyśpiewkę weselną. W tej
konkurencji udział wzięły zespoły: Załuczanie z Załucza Starego, Wesołe Sąsiadki oraz
Poleska Nuta z Kołacz, Brusowianki ze Starego Brusa, zespół folklorystyczny Jutrzenka
z WDK w Dołhobrodach, Seniorzy z Urszulina, Kresowianki ze STKN we Włodawie,
Wrzos z PZERiI we Włodawie, Seniorki i Kwintet Męski z Dubeczna oraz Wesołe Sąsiadki
MLS
z Kulczyna. Przeglądowi towarzyszył kiermasz książki i rękodzieła ludowego. Reklama
Na uroczystym
otwarciu ekspozycji
z udziałem autora
pojawili się jego
przyjaciele, miłośnicy
fotografowania oraz
przedstawiciele władz
samorządowych.
A
rtysta związany jest
z Parczewem od urodzenia, a fotografią zajmuje
się od ponad półwiecza.
Pierwsze zdjęcia małoobrazkową
smieną wykonał jeszcze pod koniec lat 50. Rok 1962 to dla niego
pierwsze spotkania z fotochemią i ciemnią fotograficzną pod
kierunkiem nauczyciela fizyki
w miejscowym liceum - prof. Henryka Neumanna, które odbywały
się w ówczesnym Domu Kultury
Dzieci i Młodzieży, czyli obecnym PDK. To właśnie z pracą w tej
placówce wiążą się kolejne etapy
jego kariery, od dokumentowania
intensywnej wtedy działalności
placówek kultury, poprzez udział
SIEDLCE w plenerach fotograficznych, konkursach i wystawach, co zaowocowało zdobyciem uprawnień
i wieloletnią pracą instruktorską
z dziećmi i młodzieżą w Fotoklubie PDK i Osiedlowym Domu
Kultury.
Artysta przez wiele lat dokumentował miejsca, lokalne wydarzenia, imprezy i uroczystości,
w 1974 r. jego zdjęcia pojawiły się
w kadrach krótkometrażowego
filmu „Punkt widzenia” w reżyserii znakomitego dokumentalisty, profesora PWSTiF w Łodzi,
Kazimierza Karabasza. W latach
1996-2010 ilustrował fotografią
„Życie Parczewa”, internetową
galerię urzędu miejskiego, a także
foldery i wydawnictwa promujące gminę Parczew. Jego zdjęcia
można też znaleźć w albumach
lubelskiego wydawnictwa OWD
Express Press: „Parczew i Ziemia
Parczewska 1401-2001”, „On Tu
Był”, „Ziemia Parczewska - dzieje,
przyroda i turystyka” oraz „Parczew i Polesie”.
Prezentowane na wystawie fotogramy pochodzą z lat 2010-2014
i są próbą pełnego pokazania zainteresowań autora, od krajobrazu
i przyrody, przez reportaż i portret
w plenerze, po szczególnie ulubioną przez niego fotografię lotniczą.
Prace S. Waszkiewicza można
oglądać w PDK do połowy grudOPR. KO
nia.
Zaproszenie do kina
W świątecznej atmosferze
Kino Helios zaprasza na spotkanie mikołajkowe
i ostatnie już w tym roku Kino Kobiet.
Z
tej okazji w weekend, 6 i 7
grudnia, zaplanowano nie
tylko ciekawy repertuar
filmowy, ale także mnóstwo atrakcji dla dzieci. Od 10.00
do 17.00 najmłodsi będą mogli
wziąć udział w balonowych warsztatach, zabawach z chustą animacyjną, malowaniu buzi, będzie
można również szukać ukrytych
w salach kinowych mikołajkowych prezentów oraz wziąć udział
w tworzeniu najdłuższego w Siedlcach świątecznego choinkowego
łańcucha! To jednak nie wszystko.
- Zapraszamy także na zajęcia plastyczne z masy solnej. Święta tużtuż, więc warto nauczyć się samodzielnie wykonywać choinkowe
ozdoby - zachęcają przedstawiciele kina, dodając: - Dla starszaków też coś mamy! Dziewczynki
zapraszamy do kącika, w którym
będą mogły zrobić kolorowe bransoletki z gumek, natomiast chłopcy będą mogli
pograć na konsoli. Dodatkowo w sobotę zapraszamy
wszystkie chętne dzieci na
warsztaty taneczne, zajęcia
z robotyki, będzie również
mikołajkowy tort. Szczegóły na stronie www. helios.pl.
Z kolei w poniedziałek, 8 grudnia, film z serii Kino Kobiet - „Za
jakie grzechy, dobry Boże?”. To
jedna z opowieści w stylu „rodzina spotyka się przy świątecznym stole”. O co chodzi? O cztery
piękne córki na wydaniu i jedno
marzenie ich poukładanych, konserwatywnych rodziców - żeby
dobrze wyszły za mąż. Ale co
zrobić, gdy czterech zakochanych
mężczyzn to Żyd, Arab, Chińczyk
i wesoły chłopak z serca Czarnej
Afryki? Każdy z nich reprezentuje
inną kulturę, ma swoje obyczaje,
wierzenia, religię… Jak nie zwariować, próbując wszystkich pogodzić ze sobą? Czy to wszystko
może skończyć się na ślubnym kobiercu, czy raczej wywoła totalną
wojnę domową?
„Za jakie grzechy, dobry Boże?”
to przebojowa komedia, która jest
remedium na nasze uprzedzenia
i napięcia współczesnego świata
- nie próbuje go zmienić, ale rozbroić śmiechem. Zapraszamy! GU
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
10 GRUDNIA, 17.00
11 GRUDNIA, 18.30
Siedlce
Muzeum Regionalne zaprasza
na spotkanie promocyjne projektu
„Śladami Anny Kahan”
Kultura
13 GRUDNIA, 12.00 - 15.00
Siedlce
Adwentowe granie - XX konkurs
gry na ligawkach w Muzeum
Regionalnym
MD
redaktor prowadzący:
monika lipińska
Fot. aS
Siedlce
Spotkanie z autorką wystawy
„Świat jest piękny” Teresą
Szczurkowską-Buchaczewą
kina
Siedlce - HELIOS
Laureat Nagrody im. L. Benedyktowicza Waldemar Kosieradzki.
SIEDLCE XXVI edycja Nagrody im. L. Benedyktowicza
Odznaczeni zasłużeni
Waldemar Kosieradzki, Roman Postek oraz Jerzy Chromik to tegoroczni
laureaci Nagrody im. Ludomira Benedyktowicza przekazywanej osobom
działającym na rzecz regionu.
W
uroczystości, która miała miejsce
1 grudnia w Muzeum Regionalnym,
udział wzięli zaproszeni goście
oraz osoby odznaczone w latach
ubiegłych, m.in. Jarosław Głowacki, Ryszard Kowalski, Barbara
Wachowicz, ks. Jerzy Grochowski,
mjr Tadeusz Sobieszczak ps. Dudek.
Kapituła pod przewodnictwem
Zofii Czapskiej wyłoniła laureatów
w trzech kategoriach: „patriotyczno-społeczno-humanitarna”,
„sztuka sakralna i ludowa” oraz
„literatura”. Tegoroczne nagrody
zostały wręczone: przedsiębiorcy
z Siedlec Jerzemu Chromikowi
- za współfinansowanie renowacji zabytków, a także liczne akty
pomocy potrzebującym, Waldemarowi Kosieradzkiemu z Łosic
- za całokształt działalności oraz
utworzenie „Galerii historii i tradycji” - oraz historykowi sztuki
stojącemu na czele Muzem Zbrojownia na Zamku w Liwie Romanowi Postkowi - w uznaniu jego
licznych publikacji naukowych
i pracy na rzecz muzeum, oraz.
O uświetnienie uroczystości
występem muzycznym zadbały
uczennice Zespołu Szkół w Zagościu. W przemówieniach nagrodzeni podkreślali wielkie przywiązanie do regionu, szacunek
wobec trudnej historii zaborów
i II wojny światowej oraz potrzebę
pomocy drugiemu człowiekowi.
Nagroda im. L. Benedyktowicza jest wręczana nieprzerwanie
od 1987 r. i dotychczas trafiła do
84 osób zasłużonych dla rozwoju
AS
Podlasia.
Krótko
Z dedykacją dla Żeromskiego
Siedlce. 9 grudnia, o 18.00, w saloniku literackim
Miejskiej Biblioteki Publicznej rozpocznie się organizowany z okazji 150 rocznicy urodzin Stefana Żeromskiego Turniej Jednego Wiersza. Gościem spotkania będzie ceniony krytyk literacki, eseista Jan Zdzisław Brudnicki.
Wieczór uświetni śpiewem i grą na gitarze Tomasz Salach.
Organizatorami turnieju są: Stowarzyszenie Pisarzy Polskich - Oddział Warszawa, MBP w Siedlcach oraz działający
MLS
przy niej Klub Literacki „Pod ARKADAMI”.
Kiermasz świąteczny w MOK
ŁUKÓW. 14 grudnia w Miejskim Ośrodku Kultury
odbędzie się kiermasz ozdób świątecznych. Organizatorzy mają nadzieję, że będzie się cieszył nie mniejszym powodzeniem od ubiegłorocznego. Do 8 grudnia
mogą zgłaszać się wystawcy, którzy chcą sprzedawać na
kiermaszu swoje prace. W ubiegłym roku przygotowano kilkanaście stoisk. Nie brakowało także chętnych do
zakupów. Można było nabyć ceramikę, stroiki świąteczne,
ozdoby choinkowe, rękodzieło artystyczne, upominki
i kartki świąteczne. Swoje prace wystawiali twórcy ludowi,
wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego i Klub Miłośników Robótek Ręcznych. Kiermasz
BZ
będzie trwał od 10.00 do 17.00 w holu kina „Sława”. Z zadumą i refleksją
Łuków. Łukowski Ośrodek Kultury zaprosił uczniów
szkół gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych do
udziału w IV Powiatowym Konkursie Recytatorskim
„Fletnia żałobna”. Recytowane utwory przeniosły słuchaczy w świat rozważań o przemijaniu, śmierci i sensie
ludzkiego życia. W konkursie wzięło udział 11 dziewcząt.
Nagrody otrzymały: Milena Smyk z Gimnazjum nr 3 w Łukowie, Paulina Beczek, uczennica Gimnazjum w Strzyżewie, Olga Dudzińska reprezentująca łukowski Zespół
Szkół nr 3, Andżelika Smolarz z ZS 1 oraz Maja Machnikowska z I LO w Łukowie. Zwyciężczyniom gratulujemy.WE
Nowa sala
Dubeczno. 11 listopada otwarto zmodernizowaną
salę widowiskową mieszczącą się przy domu kultury.
Jej remont oraz doposażenie stało się możliwe dzięki pozyskaniu środków finansowych z Europejskiego Funduszu
Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa
inwestująca w obszary wiejskie 2007-2013, w ramach
działania „Odnowa i rozwój wsi”. Całkowity koszt inwestycji zamknął się kwotą blisko 146 tys. zł. Po oficjalnym
powitaniu zaproszonych gości, przemówieniach i podziękowaniach skierowanych przez wójta gminy Hańsk
oraz dyrektora GOK nastąpiło przecięcie wstęgi. Następnie uczestnicy uroczystości mogli zwiedzić obiekt oraz
obejrzeli prezentację zdjęć przedstawiającą wygląd sali
przed i po remoncie. Uroczystość zakończyła się słodkim
poczęstunkiem i koncertem zespołu Seniorki z Dubeczna
MLS
oraz chóru męskiego. Modernizacja na finiszu
Ryki. Jeszcze w tym roku zostaną oddane do użytku
zmodernizowane pomieszczenia Miejsko-Gminnej
Biblioteki Publicznej. W ostatnich miesiącach rycka
książnica przeszła pierwszy od momentu wprowadzenia
się w 1996 r. poważny remont. Budynek został pokryty
nowy dachem, wymieniono w nim wszystkie okna i drzwi
oraz wykonano nową elewację. Ponadto rozebrano
istniejący i wybudowano nowy taras z zadaszeniem.
Prace obejmowały również budową podjazdu dla osób
niepełnosprawnych, przebudowę instalacji elektrycznej
i sanitarnej oraz wykonanie nowej łazienki. Koszt modernizacji biblioteki zamknie się kwotą ponad 400 tys. zł.
Znaczna część środków będzie pochodzić z ministerstwa
MLS
kultury, z programu „Biblioteka+”. 25
UWOLNIĆ MIKOŁAJA USA, 7 lat
5, 8-11 XII, godz. 11.30, 13.45, 18.30
JOHN WICK
USA, 15 lat, 101 min
5-11 XII, godz. 17.45, 20.00, 22.15
WIELKA SZÓSTKA USA, b/o
5, 8-11 XII, godz. 12.00, 14.30, 17.00
6-7 XII, godz. 11.30, 14.30, 17.00
WIELKA SZÓSTKA 3D USA, b/o
5, 9-11 XII, godz. 10.30, 13.00, 15.30,
18.00
6-7 XII, godz. 10.30, 13.00, 15.45,
18.00
8 XII, godz. 10.30, 11.30, 15.30
IGRZYSKA ŚMIERCI: KOSOGŁOS
CZ. 1 USA, 12 lat, 123 min
5, 9-11 XII, godz. 11.30, 16.30, 20.15
6-7 XII, godz. 16.30, 20.15
8 XII, godz. 11.30, 16.30, 21.15
SZEFOWIE WROGOWIE 2
USA, 15 lat, 108 min
5-11 XII, godz. 16.00, 20.45
KLĄTWA JESSABELLE USA, 15 lat
5-11 XII, godz. 19.30, 21.30
SCENARIUSZ NA MIŁOŚĆ
USA, 15 lat, 106 min
5-9, 11 XII, godz. 21.15
10 XII, godz. 21.30
GŁUPI I GŁUPSZY BARDZIEJ
USA, 15 lat, 110 min
5, 8-11 XII, godz. 11.00
DZIEŃ DOBRY, KOCHAM CIĘ!
Pol., 12 lat, 93 min
5-9, 11 XII, godz. 19.00
BOGOWIE Pol., 15 lat, 112 min
5-11 XII, godz. 14.00
SIEDMIU KRASNOLUDKÓW RATUJE ŚPIĄCĄ KRÓLEWNĘ
Niem., 15 lat, 92 min
5, 8-11 XII, godz. 10.00, 13.30
6-7 XII, godz. 9.30
SIEDMIU KRASNOLUDKÓW RATUJE ŚPIĄCĄ KRÓLEWNĘ 3D
Niem., 15 lat, 92 min
6-7 XII, godz. 14.00
Weekend Mikołajkowy 6-7 XII
PARAUSZEK I PRZYJACIELE - 10.00
FILMOWE PORANKI ZE SCOOBY
DOO - 10.30
LEGO PRZYGODA - 11.00
SIEDMIU KRASNOLUDKÓW RATUJE ŚPIĄCĄ KRÓLEWNĘ 3D - 12.00
MY LITTLE PONY: EQUESTRIA
GIRLS – RAINBOW ROCKS - 12.15
UWOLNIĆ MIKOŁAJA! - 13.00
Kino Kobiet
ZA JAKIE GRZECHY, DOBRY BOŻE?
USA, 15 lat, 110 min
8 XII, godz. 18.30
Kino Konesera
MAMA Kanada, 15 lat, 140 min
10 XII, godz. 19.00
Biała Podlaska - MERKURY
WIELKA SZÓSTKA USA, b/o
5-7 XII, godz. 13.00, 17.00
8-10 XII, godz. 17.00
11 XII, godz.14.00
WIELKA SZÓSTKA 3D USA, b/o
5-10 XII, godz. 15.00
11 XII, godz. 12.00
KAROLINA Pol., 7 lat, 102 min
5-10 XII, godz. 19.00
11 XII, godz. 16.00
FURIA USA, 15 lat, 134 min
5-10 XII, godz. 21.00
11 XII, godz. 18.00
Spotkania Filmowe
BARDZO POSZUKIWANY CZŁOWIEK Niem./USA, 15 lat, 94 min
11 XII, godz. 20.15
Garwolin - WILGA
WIELKA SZÓSTKA 3D USA, b/o
5, 8-9 XII, godz. 15.45, 18.00
6-7 XII, godz. 13.30, 15.45, 18.00
ZA JAKIE GRZECHY, DOBRY BOŻE?
Fr., 15 lat, 110 min
5-9 XII, godz. 20.15
Kino Konesera
DUŻY ZESZYT Fr., 15 lat, 100 min
11 XII, godz. 17.00, 19.00
Łuków - ŁOK
GDZIE JEST MIKOŁAJ?
Holandia, b/o, 81 min
5, 8-10 XII, godz. 13.00
PIORUN I MAGICZNY DOM 3D
Belg., b/o, 85 min
5, 8-10 XII, godz. 16.30
SERCE, SERDUSZKO Pol., 12 lat
5, 8-10 XII, godz. 18.00
6-7 XII, godz. 18.30
JOHN WICK USA, 15 lat, 101 min
5, 8-10 XII, godz. 20.15
6-7 XII, godz. 20.30
Adwentowy Blok Filmowy
KAROLINA Pol., 7 lat, 102 min
5, 8-10 XII, godz. 14.30
MATEO Pol., 15 lat, 48 min
11 XII, godz. 15.00, 18.00
MARY’S LAND. ZIEMIA MARYI
Hiszp., 12 lat, 116 min
11 XII, godz. 19.00
Węgrów - KONGRES
OBYWATEL Pol., 15 lat, 108 min
5-7 XII, godz. 15.00
GDZIE JEST MIKOŁAJ
Holandia, b/o, 81 min
5-7 XII, godz. 17.00
DZIEŃ DOBRY, KOCHAM CIĘ!
Pol., 12 lat, 93 min
5-7 XII, godz. 19.00
WIELKA SZÓSTKA
USA, b/o, 102 min
11 XII, godz. 17.00
IGRZYSKA ŚMIERCI: KOSOGŁOS
CZ. 1 USA, 12 lat, 123 min
11 XII, godz. 19.00
Sokołów Podlaski - SOK
PIORUN I MAGICZNY DOM 3D
Belg., b/o, 85 min
5-6 XII, godz. 15.00
IGRZYSKA ŚMIERCI: KOSOGŁOS
CZ. 1 USA, 12 lat, 123 min
5-7 XII, godz. 17.00
OBYWATEL Pol., 15 lat, 108 min
5-7 XII, godz. 19.15
GDZIE JEST MIKOŁAJ?
Holandia, b/o, 81 min
6 XII, godz. 13.00
WIELKA SZÓSTKA 3D USA, b/o
11 XII, godz. 15.00
SERCE, SERDUSZKO Pol., 12 lat
11 XII, godz. 17.00
WOLNY STRZELEC USA, 15 lat
11 XII, godz. 19.00
Międzyrzec Podlaski
- MOK Za Rogiem
CHCE SIĘ ŻYĆ Pol., 15 lat, 107 min
5-6 XII, godz. 19.00
O PÓŁNOCY W PARYŻU
Hiszp., 15 lat, 100 min
6 XII, godz. 17.00
7 XII, godz. 18.00
RATUJMY MIKOŁAJA
Wlk. Bryt., b/o, 83 min
7 XII, godz. 12.00, 15.00
Łosice - ŁDK Za Rogiem
KRÓLOWA ŚNIEGU Rosja, 7 lat
5 XII, godz. 16.30
RATUJMY MIKOŁAJA
Wlk. Bryt., b/o, 83 min
6 XII, godz. 16.30
RENIFER NIKO RATUJE ŚWIĘTA
Dania, b/o, 70 min
7 XII, godz. 16.30
TULPAN Kazachstan, 15 lat, 99 min
9 XII, godz. 18.00
Janów Podlaski - WENUS
BELLA I SEBASTIAN Fr., 8 lat
6-7 XII, godz. 16.00
OBYWATEL Pol., 15 lat, 108 min
6-7 XII, godz. 18.00
26
EchoKatolickie
sport
numer
15(615) 12-18
kwietnia
2007
numer 49(1014)
4 -10 grudnia
2014
r.
Tenisista stołowy siedleckiej Pogoni
Jakub Folwarski startuje w drużynowych
i indywidualnych Mistrzostwach Świata
Juniorów w Szanghaju.
Koszykówka
wyniki
Tenis stołowy
I liga mężczyzn
grupa południowa
8 kolejka: Alfa Radzyń Podlaski - BISTS BielskoBiała 2:8. Punkty dla Alfy: Litwiniuk 2.
Pozostałe wyniki: Odra Miękinia - Trefl Zamość
6:4, Dwunastka Wrocław - Strzelec Frysztak 2:8,
Pegaz Łańcut - Orzeł Kozy 8:2, Viret Zawiercie Opoka Trzebinia 3:7.
1. Odra
7
14
55:15
2. BISTS
7
14
49:21
3. Strzelec
8
13
58:22
6. Alfa
9
7
43:47
I liga kobiet
grupa południowa
8 kolejka: Arka Ryki - Cukrownik Chybie 7:3.
Punkty dla Arki: Lalak 2, Cięszczyk 2, Baranowska, Głodek, Lalak/Cieszczyk.
Pozostałe wyniki: KU AZS UE II Wrocław - Jedynka Łódź 5:5, AZS UMCS Lublin - Bronowianka II Kraków 6:4, Start Nowy Sącz - Victoria
Chróścice 3:7, Orion Bukowice - AZS PWSZ
Nysa 4:6.
1. AZS UMCS
8
16
65:15
2 Bronowianka
8
12
49:31
3. Orion
8
11
46:34
4. Arka
8
9
42:38
Piłka siatkowa
II liga mężczyzn, gr. 4
9 kolejka
Huragan Międzyrzec Podlaski - Centrum
Augustów 3:2 (27:25, 22:25, 25:27, 25:20,
15:11).
Pozostałe wyniki: AZS UW Wa-wa - Huragan
Wołomin 2:3, Wicher Wilkasy - SKS Hajnówka
0:3, Legia Wa-wa - Wola Wa-wa 1:3
1. Centrum 8
19
21:10
2. Huragan M.
8
18
20:9
3. MUKS Huragan W. 8
17
20:9
Koszykówka
II liga kobiet
KKK PW Warszawa - MKK II Siedlce 24:62.
III liga mężczyzn
Nenufar Ełk - SKK II Siedlce 110:43.
Piłka nożna
Tabela po rundzie jesiennej sezonu 2014/15
Klasa okręgowa
Siedlce
1. Czarni Węgrów
16
2. Fenix Siennica
16
3. Podlasie Sokołów P. 16
4. Watra Mrozy
16
5. Naprzód Skórzec 16
6. Jabłonianka Jabłonna 1 6
7. Tajfun Jartypory
16
8. Tygrys Huta Mińska 16
9.Hutnik Huta Czechy 16
10. Miedzanka Miedzna16
11. Wektra Zbuczyn 16
12. Zryw Sobolew
16
13. Sęp Żelechów
16
14. Orzeł Unin
16
15. Victoria Kałuszyn 16
16.Wilga Miastków K. 16
Klasa A
1. Płomień Dębe Wielkie13
2. Mazovia II Mińsk M. 13
3. LKS Ostrówek
13
4. Liwia Łochów
13
5. Tęcza Stanisławów 13
6. Jutrzenka Cegłów 13
7. Kosovia Kosów Lacki13
8. Grodzisk Krzymosze13
9. Błękitni Stoczek
13
10. MKS Małkinia 13
11. ULKS Gołąbek
13
12. Jastrząb Żeliszew 13
13. Wicher Sadowne 13
14. Zorza Sterdyń
13
37
34
33
28
28
27
25
24
23
22
20
18
15
14
12
10
41-16
41-25
33-16
23-17
32-21
28-19
29-31
34-27
29-28
27-30
26-33
28-33
15-29
24-31
21-44
12-43
34
28
27
23
23
19
19
18
16
16
13
12
8
0
49-9
48-13
33-21
26-17
28-20
22-23
0-28
24-24
22-26
29-24
41-38
32-49
19-50
10-71
Piłka ręczna
II liga mężczyzn
11 kolejka: AZS UMCS Lublin - SPR Siedlce
39:15 (19:5).
Pozostałe wyniki: AZS UW Wa-wa - CHKS Łódź,
Pabiks Pabianice - Trójka Ostrołęka 34:30, Wisła
II Płock - Mazur Sierpc 31:22, Włókniarz Konstantynów Łódzki - Uniwersytet Radom 32:35,
MKS Wieluń - AZS AWF Wa-wa 33:23, Anilana
Łódź - Słoneczny Stok Białystok odwołany.
1.Wisła II - 20 pkt
13. SPR - 2 pkt
Kobieta zmienną jest
Siedlecki MKK pokazał dwa oblicza w meczu z AZS UMCS w Lublinie.
Niestety to gorsze zadecydowało o przegranej siedlczanek.
W pierwszej połowie spotkania
w Lublinie zespól MKK kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. Siedlczanki grały swoją grę
dobrze, radząc sobie zwłaszcza
w ofensywie, co przełożyło się na
wynik po I części 51:40 dla nich.
11-punktowa przewaga dawała
nadzieję na dalszą dobrą grę zespołu z Siedlec po zmianie stron.
Tymczasem wydarzenia na parkiecie, zwłaszcza w III kwarcie,
zmieniły obraz meczu o 180 stopni. Zespół MKK zaczął zawodzić
pod każdym względem, do tego
został osłabiony kadrowo, bowiem
w meczu nie mogły grać kontuzjowane - najpierw Emira Demirović, a potem w IV kwarcie Magda
Biebrzycka. Lublinianki złapały
wiatr w żagle i III kwartę wygrały
aż 34:7, zaś w ostatniej części meczu zwiększyły swoje prowadzenie
o dalsze 4 pkt. Trener Todor Mołłow do końca nie mógł zrozumieć
postawy swojego zespołu w II
części meczu, kwitując występ koszykarek z Siedlec powiedzeniem:
„kobieta zmienną jest”.
Nie zgasili Znicza
Derbowe spotkanie województwa mazowieckiego w I lidze koszykarzy pomiędzy siedleckim SKK
i Zniczem Pruszków rozstrzygnęło
się w końcówce spotkania. Po wyrównanej I kwarcie pruszkowianie
prowadzili 19:17. Na początku II
SKK odrobił straty i wyszedł na
prowadzenie 23:19. Jednak w ciągu
następnych kilku minut zmienił się
obraz spotkania. To goście zaczęli
skutecznie trafiać i na tablicy pojawił się wynik 43:29 na ich korzyść.
SKK jeszcze w II kwarcie wziął
się do odrabiania strat. Najpierw
Pod kreską
Beniaminek z Siedlec nie zaliczył udanego debiutu
w I lidze w pierwszej części rozgrywek.
Po wywalczeniu historycznego
awansu do I ligi kibice siedleckiej
Pogoni liczyli na dobrą grę i zadowalające wyniki zespołu na zapleczu
Ekstraklasy. Niestety rezultaty osiągnięte przez klub z Siedlec w pierwszych 19 spotkaniach rozegranych
na jesieni nie są optymistyczne.
Wprawdzie początek Pogoń miała
udany (zwycięstwo z Chojniczanką
4:1, potem remis 1:1 z Wisłą w Płocku) i napawający optymizmem
przed dalszymi występami. Pojawiły się wręcz głosy, że siedlczanie
spokojnie poradzą sobie w lidze.
Niestety kolejne mecze pokazały,
że tak różowo nie będzie. Pogoń ze
spotkania na spotkanie spisywała
się coraz przeciętniej, a o punkty
było coraz trudniej. Pojawiły się remisy przeplatane porażkami i potem jeszcze tylko dwa zwycięstwa
z Sandecją w Nowym Sączu 1:0 i 3:1
z Widzewem Łódź w Siedlcach.
Drużyna szczególnie słabo wypadła w pięciu ostatnich meczach
na jesieni, notując tylko remis 1:1
z Flotą w Świnoujściu i ponosząc
cztery porażki. W sumie Pogoń
zdobyła 15 punktów, na co złożyły
się trzy zwycięstwa, sześć remisów
i dziesięć porażek. Zespół z Siedlec
zdobył w tych meczach 17 bramek,
a stracił 28. Pojawia się zatem pytanie, czy ekipa, która występowała
na I-ligowych boiskach, w pierwszej części sezonu mogła osiągnąć
więcej? Gdy pokusimy się o analizę
poszczególnych spotkań, możemy
dojść do wniosku, że Pogoń mogła
w sumie mieć większy dorobek.
Były bowiem mecze, w których piłkarzom z Siedlec zabrakło niewiele z umiejętności strzeleckich czy
łutu piłkarskiego szczęścia, by tych
punktów zgromadzić więcej. Gdyby ma koncie w ligowej tabeli było
ich o sześć, siedem więcej, to ocena
występów zespołu byłaby zapewne
lepsza. Jednak to tylko gdybanie,
które nie poprawi miejsca w tabeli,
ale może służyć do wyciagnięcia
wniosków na przyszłość.
Czego zabrakło
Patrząc z perspektywy 19 rozegranych spotkań, zespołowi
zabrakło piłkarskiej jakości, ale
przede wszystkim doświadczenia,
które jest podstawą gry w I lidze.
Praktycznie wszystkie zespoły w tegorocznych rozgrywkach
I ligi oparte są o zawodników, którzy występowali dotąd w I lidze
lub grali - i to sporo - w Ekstraklasie. Pogoni takich zawodników
w odpowiednim wieku zabrakło,
a głównym powodem była bariera
finansowa. Klub z Siedlec musiał
więc zadowolić się piłkarzami,
Tauron Basket Liga kobiet
10 kolejka: 6 grudnia (sobota),
18.00, MKK Siedlce - Basket Gdynia.
I liga mężczyzn
12 kolejka: 6 grudnia, 18.00,
Zagłębie Sosnowiec - SKK Siedlce.
TBLK
9 kolejka
AZS UMCS Lublin - MKK Siedlce 90:70 (17:24,
23:27, 34:7, 16:12).
MKK: Brooks 21, Butler 16, Zarycka 16, Mukosiej
9, Demirović 4, Tomiałowicz 4, Bibrzycka,
Jaeschke. Trener: Mołłow.
Pozostałe wyniki: Basket Gdynia - CCC Polkowice 48:67, Artego Bydgoszcz - Widzew Łódź
95:64, AZS PSWZ Gorzów Wielkopolski - ROW
Rybnik 84:70, Ślęza Wrocław - Basket Konin
88:62, Energia Toruń - Wisła Kraków 74:89.
1. Wisła 9
18
733-503
2. Artego
9
16
757-603
3. Energa
9
16
736-633
4. CCC
8
15
556-468
którzy mogli spełnić wymogi finansowe. Swoje zrobiły też kontuzje podstawowych zawodników
(Kosiorowski, Demianiuk, Kozaczyński, K. Wójcik, Tataj) czy
kartki, co przełożyło się na poczynania drużyny. Niepowodzenia miały też wpływ na psychikę
zawodników, utrudniając im skuteczną walkę z rywalami.
Wiosenna nadzieja
Zespół z Siedlec plasuje się z 15
pkt. w strefie spadkowej i ma 6
pkt. straty do zespołu będącego
na miejscu barażowym i 7 pkt. do
lokaty gwarantującej ligowy byt.
To spora strata, ale w dobie 3 pkt.
za zwycięstwo - możliwa do odrobienia. By myśleć o utrzymaniu,
klub z Siedlec musi się jak najlepiej
przygotować do rundy wiosennej.
Po rozstaniu z trenerem Danielem
Purzyckim istnieje potrzeba obsadzenia funkcji szkoleniowca zespołu, który będzie w stanie podjąć się
trudnego zadania. Na pewno drużyna potrzebuje też wzmocnień
minimum trzema, czterema piłkarzami, którzy dadzą jej dodatkową
wartość i bodziec do rozwoju. Do
tego piłkarze muszą solidnie przepracować okres przygotowawczy
z wiarą w skuteczną realizację zakładanego celu. Spełnienie tych
warunków wymaga jednak pozyskania odpowiednich środków
finansowych, które klub, myśląc
o utrzymaniu, musi zabezpieczyć.
Uwaga: oświetlenie
Wiele może wnieść w ostateczny kształt I ligi na przyszły se-
Puchar Polski
3 grudnia (środa), 18.00, AZS AGH
Kraków - SKK Siedlce.
Wałbrzych - KPS Siedlce.
I liga kobiet
11 kolejka: 6 grudnia, 18.00, Budowlani Toruń - Nike Węgrów.
II liga mężczyzn, gr. 4
9 kolejka: 6 grudnia, 18.00, Huragan
Międzyrzec Podl. - AZS II Olsztyn.
Piłka siatkowa
Piłka ręczna
CO, GDZIE, KIEDY?
Koszykówka
zmniejszył przewagę Znicza do 7
pkt., potem w III kwarcie do 5, by
w IV wyjść na prowadzenie 64:61.
Kiedy gospodarze wygrywali 67:65,
w ciągu końcowych 3 min stracili
12 pkt., nie zdobywając żadnego,
i to sprawiło, że Znicz wygrał w Siedlcach 79:69.
I liga mężczyzn
13 kolejka: 6 grudnia, 17.00, Victoria
I liga mężczyzn, gr. A
12 kolejka: 6 grudnia, 18.00, SMS
5. AZS PWSZ
6. ROW
7. Ślęza
8. MKK
9. AZS UMCS
10. Widzew
11. Basket G.
12. Basket K.
9
9
9
9
8
9
9
9
15
14
13
11
11
11
10
9
689-636
613-642
655-638
608-658
525-597
555-696
557-726
558-742
I liga mężczyzn
10 kolejka
SKK Siedlce - Znicz Basket Pruszków 69:79
(17:19, 19:24, 16:14, 17:22).
SKK: Sobiło 18, Wall 12, Sulima 8, Ratajczak 8,
Osiński 8, Dębski 7, Gawrzydek 4, Bal 2, Nędzi 2.
Trener: Głuszczak.
Pozostałe wyniki: Legia Warszawa - Sokół
Łańcut 82:87, Spójnia Stargard Szczeciński Zagłębie Sosnowiec 58:60, Pogoń Prudnik - GTK
Gliwice 89:80, GKS Tychy - Miasto Szkła Krosno
83:70, Stal Ostrów Wielkopolski - Astoria Bydgoszcz 78:57, AZS Politechnika Poznań - Rosa
Radom 51:58.
1. Stal 19
19 801 - 644
2. Miasto Szkła 19
19 778 - 645
3. Sokół 18
18 807 - 663
4. Spójnia 16
16 666 - 616
5. Legia 15
15 760 - 691
6. Znicz Basket 15
15 704 - 737
7. GKS T.
15
15 691 – 725
8. Rosa 12
14 678 - 686
9. Pogoń 14
14 704 - 723
10. GTK G.
14
14 717 - 756
11. Astoria 14
14 682 - 794
12. Zagłębie 13
13 724 - 795
13. AZS Polit.
11
12 560 - 672
14. SKK Siedlce
12
12 684 - 809
zon, a tym samym na ewentualne
utrzymanie się w niej poszczególnych drużyn, przyznawanie
licencji. Od pewnego czasu PZPN
stawia zdecydowane wymogi
pod tym względem. Od sezonu
2014/15 kluby I ligi muszą nie tylko mieć m.in. odpowiednią infrastrukturę, unormowane finanse
z ZUS czy urzędem skarbowym,
ale też stadion z oświetleniem.
PZPN już wysłał do klubów I i II
ligi pismo, w którym wyraźnie
mówi, że ten, kto sportowo będzie
mógł zagrać na zapleczu Ekstraklasy, a nie będzie posiadał oświetlenia na stadionie, ten nie zagra
w I lidze. Taki wymóg miał wejść
w życie już w obecnym sezonie, ale
na prośbę wielu zainteresowanych
został przesunięty o rok. Obecnie
z klubów I ligi takiego oświetlenia
nie mają: Olmpia Grudziądz, Stomil Olsztyn, Chojniczanka, Dolcan Ząbki, Bytovia Bytów, Flota
Świnoujście, Pogoń, GKS Tychy
(ma grać na nowym stadionie,
który zostanie oddany do użytku
we wrześniu 2015 r.) i Widzew
Łódź, którego stadion zostanie
zburzony i na tym miejscu powstanie nowy obiekt. Wymóg ten
dotyczy też zespołów z II ligi, które awansują. Ponadto Flota Świnoujście ma duże kłopoty finansowe
i w związku z tym może nie zagrać
w rundzie rewanżowej lub mieć
kłopoty z przyznaniem licencji.
Spełnienie licencyjnego kryterium
posiadania oświetlenia czy innych
wymogów dla wielu klubów może
być trudne i mieć wpływ na ich
możliwość występów w I lidze. AM
Gdańsk - AZS AWF Biała Podlaska.
II liga mężczyzn
11 kolejka: 6 grudnia, 17.00, SPR
Siedlce - Pabiks Pabianice.
Tenis stołowy
I liga kobiet
grupa południowa
9 kolejka: 6 grudnia, 16.00,
AZS Nysa - Arka Ryki.
www.echokatolickie.pl
Sport
W minionym tygodniu zarząd MKP Pogoń rozwiązał umowę
z trenerem Danielem Purzyckim. Szkoleniowiec pracował
w klubie z Siedlec od sierpnia 2013 r., wywalczając wraz
z pierwszym zespołem awans do I ligi w sezonie 2013/14.
27
redaktor prowadzący:
ANDRZEJ MATERSKI
Ograli Kęty
Fot. M. Sztajnert
Piłka siatkowa
KPS Siedlce sprawił swoim sympatykom
miłą niespodziankę i ograł w Kętach wyżej
notowanego w tabeli Kęczanina.
Piłkarze I-ligowej
Pogoni Siedlce
nie mają powodów
do zadowolenia
na koniec piłkarskiej
jesienni sezonu
2014/15.
Piłka nożna
Nafciarze
dojrzalsi
W meczu 19 kolejki piłkarskiej I ligi Pogoń Siedlce przegrała z Wisłą Płock 0:2
i tym samym kończy rok w strefie spadkowej na zapleczu ekstraklasy.
Podczas meczu z popularnymi
Nafciarzami z Płocka obowiązki
pierwszego trenera pełnił dotychczasowy grający asystent Bartosz
Tarachulski, który dokonał zmian
w ustawieniu zespołu i dał szansę
gry od początku meczu Marcinowi Paczkowskiemu i Robertowi
Pisarczukowi - występującym dotychczas głównie w zespole rezerwowym. Od początku gospodarze prowadzili grę i kilkukrotnie
zagrozili bramce strzeżonej przez
Seweryna Kiełpina, jednak piłka
nie znalazła się w siatce płocczan.
Z drugiej strony boiska akcje gości
były groźniejsze i przyniosły efekty bramkowe. W 40 min Wisła
znalazła po raz pierwszy drogę do
bramki Mateusza Tobjasza. Mikołaj Lebedyński obrócił się z piłką
w polu karnym Pogoni i nie miał
problemów z pokonaniem siedleckiego bramkarza. Po utracie gola
gospodarze starali się atakować,
lecz goście skutecznie murowali
dostęp do bramki, ponadto zadali
drugi i ostateczny cios. W 61 min
Piotr Ruszkul, po strzale głową,
pokonał Tobjasza i ustalił wynik
meczu. Mimo że piłkarze z Siedlec
przegrywali 0:2, do końca walczyli
o jak najlepszy wynik, jednak akcje ofensywne Pogoni kończyły się
zazwyczaj na linii pola karnego,
gdzie dobrze interweniowała defensywa gości.
I liga
19 kolejka
Pogoń Siedlce - Wisła Płock 0:2 (0:1). Bramki:
Lebedyński 40, Ruszkul 61.
Pogoń: Tobjasz 5 - Pisarczuk 5, Dybiec 5,
Lewandowski 6, Ratajczak 5, Wocial 4 (59 Tataj
4), Paczkowski 5, Dziubiński 5, K. Wójcik 5 (77 P.
Krawczyk), Djalo 5 (71 Tomalski), Dzięgielewski
5. Trener: Tarachulski.
Pozostałe wyniki: Chrobry Głogów - Flota
Świnoujście 0:0, Zagłębie Lubin - Chojniczanka
Piłka ręczna
Słaba końcówka
Bialscy szczypiorniści byli blisko wygranej
z Warszawianką, ale zawiedli w końcówce i musieli
uznać wyższość zespołu ze stolicy.
Pierwsza część konfrontacji akademików z Białej Podlaskiej z
Warszawianką była wyrównana, a
goście dopiero w końcówce zdołali
odskoczyć na trzy bramki i prowadzili do przerwy 15:12. Po zmianie
stron zespół z Warszawy dalej
przeważał kilkoma bramkami, ale
ekipa trenera Sławomira Bodasińskiego systematycznie zmniejszała
prowadzenie gości. Po kwadransie
akademicy wyszli na prowadzenie
21:19, a na 5 min przed końcem
meczu wygrywali 27:26. Wydawało się, że pierwsze zwycięstwo
gospodarzy jest na wyciągnięcie
ręki. Niestety błędy AZS w końcówce zostały skrzętnie wykorzystane przez Warszawiankę, która
pokonała gospodarzy 30:28.
I liga
11 kolejka
AZS AWF Biała Podlaska - Warszawianka
Chojnice 2:1, Bytovia Bytów - Wigry Suwałki 2:1,
Olimpia Grudziądz - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:2, GKS Tychy - Stomil Olsztyn 0:1, GKS
Katowice - Miedź Legnica 1:0, Sandecja Nowy
Sącz - Arka Gdynia 3:1, Dolcan Ząbki - Widzew
Łódź odwołany.
1. Termalica Bruk-Bet
2. Wisła
3. Zagłębie
4. Olimpia
5. Stomil
6. Katowice
7. Flota
8. Chojniczanka
9. Arka
10. Sandecja
11. Dolcan
12. Chrobry
13. Miedź
14. Wigry
15. Bytovia
16. Pogoń
17. Tychy
18. Widzew
19
19
19
19
19
19
19
19
19
19
18
19
19
19
19
19
19
18
41
38
38
32
30
27
27
26
26
23
23
22
22
22
21
15
15
9
35-14
29-14
30-18
27-23
23-17
27-24
21-16
25-21
23-27
28-31
20-20
24-32
23-28
17-21
26-30
17-28
17-31
12-29
Warszawa 28:30 (12:15).
AZS: Adamiuk, Chmurski - Zielonko, Warmijak
3, Chodur, Wasiłek 2, Helman, Stefaniec 7, Rusin
7, Antolak, Jaszczuk 3, Kubajka 4, Wędrak 2.
Trener: Bodasiński.
Pozostałe wyniki: Wolsztyniak Wolsztyn - Spójnia Gdynia 30:30, Real Leszno - MKS Poznań
30:27, Sokół Kościerzyna - Pomezania Malbork
26:26, SMS Gdańsk - MKS Brodnica 31:28, Warmia Traveland Olsztyn - Piotrkowianin Piotrków
Trybunalski 29:28, KPR Legionowo - Meble
Wójcik Elbląg 39:28.
1. KPR
11
22
376:253
2. Pomezania
11
19
332:278
3. Piotrkowianin
11
16
352:290
4. Spójnia
11
14
291:285
5. Wolsztyniak
11
13
286:295
6. Warszawianka
11
13
302:309
7. Meble Wójcik
11
13
288:280
8. Warmia
11
13
323:310
9. Sokół
11 12
303:294
10. Real
11
8
297:312
11. Poznań
11
5
273:297
12. SMS
11
4
255:322
13. Brodnica
11
2
285:357
14. AZS AWF
11
0
268:349
Goście z Siedlec zaczęli mecz
w Kętach od kilkupunktowej
przewagi. Niestety w końcówce I seta lepiej zagrali siatkarze
Kęczanina i to oni triumfowali
do 23. W II partii rozpędzeni
gospodarze wygrywali już 20:16
i zdominowani zostali przez swojego byłego zawodnika Pawła Pietraszko. Jego zagrywki sprawiły,
że KPS wyszedł na prowadzenie
21:20 i nie pozwolił sobie wydrzeć
zwycięstwa w całym secie. Wydaje się, że był to moment zwrotny
w meczu. Z gospodarzy w dalszej
części spotkania wyraźnie zeszło
powietrze, a grający z polotem
siedlczanie dominowali na parkiecie, demolując przeciwników
w III i IV secie do 14 i 18.
Punkt w dwóch
meczach
Zapewne siatkarki Nike i trener Robert Kupisz liczyli na większy dorobek punktowy w spotkaniach z KS Pszczyna w Węgrowie
i Karpatami w Krośnie. Z maksymalnie 6 pkt. do zdobycia w tych
dwóch spotkań węgrowianki
ugrały tylko jeden. W starciu
z zespołem z Pszczyny o zwycięstwie gości zadecydował większy potencjał kadrowy zespołu.
Zdaniem trenera Kupisza jest to
drużyna, którą po większym zagraniu stać na I czwórkę ligi. Natomiast o wyniku meczu w Krośnie decydowało przyjęcie. Oba
zespoły miały z tym elementem
kłopot, ale to siatkarki Karpat zrobiły miej takich błędów
i wygrały z węgrowiankami 3:2.
W meczu w Krośnie szczególnie emocjonujący był V set. Zespół trenera Kupisza prowadził
już 12:8, ale dał się doścignąć
rywalom właśnie przez słabe
przyjęcie. Karpaty wyrównały
stan seta, by ostatecznie pokonać
Nike na przewagi do 14.
I liga mężczyzn
11 kolejka
Kęczanin Kęty - KPS Siedlce 1:3 (25:23,
22:25, 14:25, 18:25).
KPS: Butryn, Fornal, Popik, Pietraszko, Łukasik,
Stańczuk i Guz (l) oraz Matula, Rejowski,
Pruski. Trener: Gerymski.
Pozostałe wyniki: Pekpol Ostrołęka - SMS
Spała 3:1, Avia Świdnik - Krispol Września 1:3,
Caro Rzeczyca - Stal Nysa 0:3, AGH Kraków Ślepsk Suwałki 0:3, Warta Zawiercie - Camper
Wyszków 0:3, Victoria Wałbrzych - Espadon
Szczecin 3:0.
1. Camper
2. Victoria
3. Krispol
4. Stal
5. Kęczanin
6. Pekpol
7. Ślepsk
8. SMS
9. KPS
10. Espadon
11. AGH
12. Warta
13. Caro
14. Avia
11
11
11
11
11
11
11
11
11
11
11
11
11
11
33
25
25
24
18
18
17
16
15
15
11
8
4
2
33:5
30:15
27:14
30:15
23:19
21:21
21:19
21:20
22:24
21:25
18:26
14:29
10:33
6:32
I liga kobiet
9 kolejka
Nike Węgrów - KS Pszczyna 1:3 (-19, 24,
-21, -20).
10 kolejka
Karpaty Krosno - Nike Węgrów 3:2 (25:15,
23:25, 17:25, 25:22, 16:14).
Nike: Kupisz, Mieszała, Zaciek, Mielczarek, Borawska, Gurtowska, Buldak (l) oraz Panufnik,
Wądołkowska, Korzoń. Trener: R. Kupisz.
Pozostałe wyniki: SMS Szczyrk - KS Pszczyna
0:3, ŁKS Łódź - Budowlani Toruń 3:2, Zawisza
Sulechów - Ekstrim Gorlice 3:1, KS Murowana
Goślina - Joker Świecie 3:2, Sparta Warszawa Silesia Mysłowice 0:3.
1. Zawisza
2. ŁKS
3. Budowlani 4. Ekstrim 5. Pszczyna 6. Nike 7. Joker
8. Murowana Goślina 9. Karpaty
10. Silesia
11. Sparta 12. SMS
10
10
10
10
10
10
10
10
10
10
10
10
25
24
24
20
17
16
16
14
10
6
5
3
26:8
27:9
29:11
24:15
19:18
20:18
22:22
19:22
17:24
12:27
11:28
5:29
w skrócie
Biegi narciarskie
Kusamo (Finlandia). Pierwsze zawody Pucharu Świata z udziałem
Macieja Staręgi z UKS Rawa Siedlce. Maciek w biegu sprinterskim
techniką klasyczną zajął 53 miejsce, a biegu na 15 km także techniką
klasyczną nie ukończył.
Podnoszenie ciężarów
Limassol (Cypr). Podczas rozgrywanych mistrzostw Europy do lat
23 i 20 w tej drugiej kategorii - waga ciała 58 kg - Agata Rok z WLKS
Siedlce zajęła 8 miejsce.
Piłka siatkowa
Suwałki. Puchar Polski: Ślepsk Suwałki - KPS Siedlce 3:0
(20, 13,15).
Piłka nożna
Sulejówek. Finał Pucharu Polski okręgu warszawskiego: Victoria
Sulejówek - Wilga Garwolin 2:1 (0:0). Bramki: Eibl 72, Gac 76 (s) - Zalewski 56.
Wilga: Nurzyński - Karol Zawadka (Gac), B. Kowalski, Bogusz (Baranowski), Ł. Kowalski, Kwiatkowski, Puciłowski, Kamil Zawadka, K. Kowalski
(Papiernik), Zalewski, Kępka. Trener: Krawczyk. Victoria i Wilga zakwalifikowały się do wojewódzkiego Pucharu Polski.
52
28
rolnictwo
EchoKatolickie
numer 49(1014)
15(615) 412-18
kwietnia
2007
numer
-10 grudnia
2014
r.
tyle osób wzięło
udział w warsztatach
serowarskich w Huszlewie
Fot. arch.
Wiejskie świetlice jak nowe
GM. RYKI. Mieszkańcy Bobrownik, Chrustnego, Leopoldowa, Sędowic, Starego Bazanowa i Zalesia Kolonii mogą cieszyć się z wyremontowanych świetlic wiejskich. We wspomnianych obiektach zostały bowiem wykonane prace modernizacyjne, przeprowadzone dzięki wsparciu
Unii Europejskiej. Nowe-stare świetlice są ważne dla społeczności
wiejskich. Pełnią bowiem funkcje społeczno-kulturalne, są miejscem spotkań mieszkańców. Zakres prac w poszczególnych miejscowościach był
różny, zależny od stanu budynku. Przede wszystkim trzeba jednak było
wymienić dachy, okna, drzwi i posadzki, wykonać instalacje centralnego
ogrzewania i wyposażyć place zabaw oraz zagospodarować teren wokół
obiektu. W najgorszym stanie były budynki w Bobrownikach, Chrustnem
i Sędowicach. Tam remonty były niezbędne. W sumie modernizacja wyniosła ponad 600 tys. zł. Samorząd pokryje prawie 40% tej kwoty, resztę
pozyskał za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania „Lepsza Przyszłość
Ziemi Ryckiej” z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
GU
Jak zrobić ser?
HUSZLEW. Pod koniec listopada mieszkanki gminy uczestniczyły
w warsztatach serowarskich. W spotkaniu współorganizowanym przez
siedlecki oddział Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego wzięły
udział aż 52 osoby. Zgromadzone panie uczyły się domowych sposobów
wytwarzania sera podpuszczkowego z mleka. GU
Za szkody w uprawach
KRAJ. Prawie 600 rolników z województwa podlaskiego złożyło
wnioski na łączną kwotę ponad 1,8 mln zł w sprawie przyznania
odszkodowania za szkody spowodowane przez dziki. Jak poinformowała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, wysokość
wsparcia wyniesie 850 zł za 1 ha zniszczonych upraw. Wnioski mogły
składać osoby gospodarujące na obszarach ochronnych lub na obszarach
objętych ograniczeniami z powodu występowania choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF). Resort rolnictwa oszacował, że straty w uprawach
rolnych wyrządzone przez dziki w tym roku oszacowano na 6,3 mln zł.
Szkody wystąpiły w 1284 gospodarstwach na powierzchni ponad 4 tys.
ha upraw. Według informacji wojewody podlaskiego, w znacznej części
województwa wystąpiły ogromne straty upraw w okresie ich wegetacji.
Koła łowieckie, które przepisy zobowiązują do wypłaty odszkodowań,
nie są w stanie ich w całości zrealizować. Myśliwi mają bowiem trudności
z odstrzałami dzików i zagospodarowaniem dziczyzny.
Pieniądze wypłacone będą jako pomoc „de minimis”. Oznacza to, że maksymalna kwota rekompensat wypłaconych w ramach tej pomocy w ciągu
trzech ostatnich lat nie może być wyższa niż równowartość
15 tys. euro.
opr. GU
Mleczarze bez pomocy
KRAJ. Polscy producenci produktów mleczarskich nie otrzymają
rekompensat po embargu. Komisja Europejska zdecydowała bowiem
o przyznaniu odszkodowań krajom bałtyckim (Litwie, Łotwie i Estonii)
i obecnie negocjuje tę kwestię z Finlandią. Nasz kraj, mimo tego, że
eksport produktów mleczarskich z Polski do Rosji wart był 142 mln euro,
a do Brukseli wysyłane były wnioski o przyznanie rekompensat, nie
otrzyma ich. Komisarz do spraw rolnictwa oświadczył, że mleczarstwo
w Litwie, Łotwie i Estonii najwięcej straciło w wyniku rosyjskiego embarga ze względu na znaczący udział ich eksportu do Rosji. Rekompensaty
dla tych krajów wyniosą łącznie 28 mln euro. Wcześniej KE uruchomiła
wsparcie finansowe dla producentów łatwo psujących się owoców i warzyw oraz 30 mln euro na programy promocyjne.
Według nieoficjalnych informacji urzędników z Brukseli, odmowa przyznania rekompensat dla Polski może mieć związek z zawyżeniem danych
we wnioskach o odszkodowania dla producentów owoców i warzyw.
opr. GU
Notowania z targów i jarmarków
24-28.11
pszenica
Żyto
pszenżyto
jęczmień
owies
mieszanka
zboowa
biała podlaska
70
-
60
-
40-50
-
siedlce
70
-
50-55
65-70
40
50
Łosice
70
-
50
65
50
55
garwolin
70-75
40-45
50-55
70-75
45-50
50-55
Żelechów
60-70
-
50-55
55-65
45-50
45-50
Sokołow Podl.
70-75
-
50
70
50
55-60
Łuków
65-75
40-45
60
65-70
50
55-60
Radzyń Podl.
60-70
45
45-50
60-65
40-45
50-60
Piszczac
50-60
40-50
50-55
40
Opracowano na podstawie danych MODR w Warszawie oddział
w Siedlcach i LODR w Końskowoli oddział w Grabanowie. LS
Podstawowa stawka
dopłat bezpośrednich
wyniesie 910,87 zł na
hektar.
KRAJ Z pomocą rolnikom
Dopłaty w drodze
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
rozpoczęła wypłaty dopłat bezpośrednich za 2014 r.
Ponad 14 mld zł zostanie rozdzielone między 1 mln 350 tys. polskich rolników. ARiMR zaplanowała, że w pierwszej kolejności
wypłaty dostaną gospodarze, którzy ponieśli straty z powodu rosyjskiego embarga oraz afrykańskiego pomoru świń. Szybciej niż
pozostali dostaną wypłaty także
ci, w których gospodarstwach powstały szkody wynikające z niekorzystnych zjawisk pogodowych
lub klęsk żywiołowych. Jak zaznaczają przedstawiciele agencji,
w przypadku gdy gospodarstwo
Reklama
zostało wylosowane do przeprowadzenia kontroli na miejscu,
dopłaty zostaną zrealizowane dopiero po jej zakończeniu.
Podstawowa stawka dopłat bezpośrednich - jednolita płatność obszarowa (JPO) wyniesie 910,87 zł
na ha. Przysługuje ona wszystkim
rolnikom, którzy posiadają co najmniej hektar ziemi i złożyli stosowny wniosek do ARiMR. Pozostałe
dopłaty, tzw. uzupełniające, będą
przysługiwały producentom niektórych upraw, natomiast nie dostaną
ich w tym roku producenci zbóż.
Już od połowy października
ARiMR wypłaca dopłaty tzw.
ONW (z tytułu niekorzystnych
warunków
gospodarowania)
i płatności rolnośrodowiskowych
za 2014 r. Na realizację dopłat
ONW agencja ma do dyspozycji
1,37 mld zł, a na wypłatę płatności rolnośrodowiskowych - 1,54
mld zł. W tym roku o przyznanie dopłat ONW ubiegało się 736
tys. rolników, natomiast o płatności rolnośrodowiskowe - blisko 114 tys. gospodarzy.
Na realizację wypłat w ramach
dopłat bezpośrednich, ONW i rolnośrodowiskowych, agencja ma
czas do 30 czerwca 2015 r.
opr. GU
zdrowie
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
Coraz częściej namawiani jesteśmy do rezygnacji z jedzenia
pieczywa i zbóż zawierających gluten. Ale tak naprawdę
większości z nas gluten nie szkodzi!
Większości z nas
gluten nie szkodzi
Rozmowa z dietetykiem Anną Sajdakowską
Dużo mówi się ostatnio o celiakii. Co to za choroba i jakie są jej
przyczyny?
Celiakia, nazywana inaczej chorobą trzewną, jest spowodowana
nietolerancją glutenu. Według szacunków cierpi na nią ok. 1% populacji. Jeśli nie jest leczona, sprzyja
rozwojowi poważnych schorzeń,
m.in. osteoporozie i niepłodności.
Przyczynami celiakii mogą być
czynniki genetyczne lub nieprawidłowa reakcja immunologiczna naszego organizmu na gluten
(osłabienie działania układu odpornościowego).
Czym jest sprawca dolegliwości
występujących u osób chorych na
celiakię, tj. gluten?
Gluten to białko znajdujące się
głównie w pszenicy, życie, owsie
i jęczmieniu. Frakcja glutenu, tzw.
gliadyna, niszczy wyściółkę jelita
cienkiego, co zdecydowanie zmniejsza wchłanianie składników pokarmowych i może prowadzić do poważnego niedożywienia. W kontakcie
z glutenem układ odpornościowy
zaczyna produkować przeciwciała
niszczące komórki, w których namierzą „wroga” - głównie kosmki jelitowe. Skutkiem tego jest złe wchłanianie pokarmu. Po dłuższym czasie
dochodzi do znacznych niedoborów
substancji odżywczych, witamin,
składników mineralnych, co poważnie odbija się na zdrowiu.
Czy sprawę wykluczenia glutenu
z diety załatwia rezygnacja z pieczywa?
Niestety nie jest to takie proste!
Jedyny lek to całkowite wyeliminowanie glutenu. Problem polega na
tym, że gluten znajdziemy nie tylko
w produktach zbożowych. Nadaje
on żywności odpowiednią konsy-
stencję, dlatego dodaje się go m.in.
do wędlin, dań gotowych, wyrobów garmażeryjnych, napojów, ryb
czy sosów. Gluten jest składnikiem
słonych przekąsek, takich jak chipsy, ale również nabiału - zawierają
go jogurty i lody, gwarantując im
właściwą gęstość.
Osoba chora na celiakię, która
nie wykluczy wszystkich produktów zawierających gluten ze swojego jadłospisu, nadal będzie mieć
problemy zdrowotne.
Bezpiecznie można sięgać po
chleb i makarony z mąki kukurydzianej, ryżowej, sojowej, gryczanej, prosa, amarantusa, komosy
ryżowej (te rośliny naturalnie nie
zawierają glutenu). A także kaszę
jaglaną, orzechy, soczewicę, ciecierzycę, sezam, siemię lniane i ziarna
słonecznika.
go z menu ma swoje konsekwencje.
Bez pomocy dietetyka zbilansowanie takiego jadłospisu nie jest wcale
proste. Warto podkreślić, że dieta bezglutenowa stosowana przez
dłuższy czas w sposób nieprzemyślany może doprowadzić do niedoborów składników odżywczych kwasu foliowego, żelaza, magnezu,
cynku i błonnika zawartych w produktach zbożowych. Nie wolno
też zapominać, że podstawowym
źródłem energii dla organizmu są
węglowodany złożone.
Aby uniknąć problemu „niedożywienia”, należy przede wszystkim jeść codziennie kilka porcji
produktów naturalnie bezglutenowych, jak kasza jaglana, gryczana,
orzechy czy ryż, które są bogate
w błonnik i składniki odżywcze.
A wysoko przetworzone gotowe zastępniki, czyli np. pieczywo
z bezglutenowej skrobi pszennej,
spożywać z umiarem, ponieważ
zawiera dużo dodatków do żywności, które nie są polecane z dietetycznego punktu widzenia.
Czy jest szansa na to, aby ustrzec
się zachorowania - wiemy, że celiakia dopada ludzi w różnym wieku?
Rzeczywiście, w mediach coraz
częściej namawiani jesteśmy do rezygnacji z jedzenia pieczywa i zbóż
zawierających gluten. Ale tak naprawdę większości z nas gluten nie
szkodzi! Trawimy go bez problemu. Korzyści z jego odstawienia
odczują na pewno osoby chore na
celiakię, osoby z alergią i nadwrażliwością na gluten - na pewno nie
zdrowe osoby!
Celiakię można rozpoznać u niemowląt, kiedy zacznie się wprowadzać produkty zbożowe do menu
maluszka. U niektórych osób pozostaje niewykryta nawet do 40 roku
życia. Jeśli podejrzewamy chorobę
u siebie, warto udać się do lekarza
i poprosić o wykonanie badań.
Nieleczona może doprowadzić do
wielu dolegliwości: niedożywienia,
migreny i depresji, niedokrwistości, przewlekłych biegunek. Jednak
trudno tu mówić o profilaktyce
- na pewno trzeba obserwować
swój organizm po spożyciu produktów zawierających gluten. Leczenie celiakii wiąże się, niestety,
ze stosowaniem ścisłej diety przez
całe życie.
Czym grozi niedobór glutenu
w menu osoby zdrowej?
Reklama
Zgodzi się Pani z opinią, że
medialny rozgłos wokół choroby
trzewnej, jaki od pewnego czasu
obserwujemy, może spowodować
zbyt daleko posuniętą ostrożność
i zdegradowanie produktów zawierających gluten?
Niedobór glutenu w diecie nikomu nie zaszkodzi, pod warunkiem
że jadłospis jest właściwie zbilansowany. Niepotrzebne wykluczanie
Skontaktuj się!
Ci z Państwa, którzy nie potrafią poradzić sobie ze złymi nawykami żywieniowymi, mogą skorzystać z wizyty u dietetyka, który wskaże indywidualne zalecenia, przeanalizuje dotychczasowy jadłospis i ułoży prawidłową
dietę dostosowaną do wieku, masy ciała i płci danej osoby, jak również do
jednostki chorobowej, stylu życia, upodobań i umiejętności kulinarnych.
Więcej informacji znajdą Państwo na stronie www.metamorfozadiety.
blogspot.com, pisząc na adres e-mail: [email protected] bądź
kontaktując się telefonicznie: nr tel. 695-411-381.
Konsultacje dietetyczne odbywają się w następujących punktach:
1. Garwolin, ul. Wiejska 57a, lok. 9 (www.psychotechnika-gaya.pl)
2. Garwolin, ul. Korczaka 38 (www.centrumkobiet-garwolin.pl)
3. Warszawa Śródmieście, ul. Mokotowska 55 (www.le-spa.pl)
4. Warszawa, ul. Bora-Komorowskiego 21, lok. 313 (www.studio-deesse.pl)
5. Łaskarzew, ul. Garwolińska 86 (budynek PHU ARCON)
Reklama
Rozmaitości
29
redaktor prowadzący:
jolanta krasnowska-dyńka
PSYCHOLOG RADZI
Marta Kozaczuk
psycholog
Pomoc psychologiczna
cierpiącym na nowotwory (cz. 2)
Trening relaksacji - to metoda
polegająca na wprowadzeniu za
pomocą sugestii w stan relaksu
(rozluźnianie grup mięśni, spowolnienie oddechu, oddychanie
brzuszne). Opiera się na założeniu
jedności czynnościowej układu
wegetatywnego, hormonalnego, mięśniowego oraz stanu
psychicznego. Wiadomo, że każde
niebezpieczeństwo powoduje
mobilizację jednostki wyrażoną
wzrostem napięcia mięśni, zwiększoną czujnością przygotowującą
organizm do działania: walki
lub ucieczki. Trudna sytuacja
przeżywana w sferze psychicznej
wyzwala również stan mobilizacji, ale jest to tzw. mobilizacja
bezcelowa, która nie znajduje
możliwości rozładowania w formie działania na zewnątrz - gdy
utrzymuje się przez dłuższy czas,
wywiera negatywny wpływ na
stan psychofizyczny. Aby temu
zapobiec, stosuje się relaks,
powodując zmniejszenie aktywności układu wegetatywnego,
unormowanie regulacji narządów wewnętrznych oraz stan
wewnętrznego emocjonalnego
uspokojenia. Rozluźnienie mięśni
następuje początkowo w wyniku sugestii psychologa, później
pacjent wykonuje ćwiczenia
samodzielnie. Relaksacja znajduje
swoje zastosowanie m.in. w redukowaniu stresu, depresji, lęku.
Proponowana szerokiemu gronu
pacjentów - nie tylko chorym
onkologicznie, ale również innym
chorym przewlekle.
Wizualizacja - metoda terapeutyczna wykorzystująca siłę naszej
wyobraźni. Jest działaniem, które
ma pomóc choremu wniknąć
w siebie i wprowadzić pewne
korzystne zmiany w strukturze
swojej wyobraźni. Można to
osiągnąć, rozwijając umiejętność
tworzenia wewnętrznych obrazów związanych np. z redukcją
bólu, zdrowym nastawieniem do
leczenia chemioterapeutycznego.
Badania naukowe potwierdzają,
że poprzez techniki psychoterapeutyczne, np. relaksację czy
wizualizację, można spowodować
zwiększenie aktywności układu
odpornościowego mierzonego
wskaźnikami immunologicznymi;
można zmniejszyć percepcję
odczuwania bólu, ograniczyć występowanie reakcji wymiotnych
o podłożu psychogennym.
Całościowy i wszechstronny program interwencji psychoterapeutycznej dla chorych na nowotwory złośliwe obejmujący powyższe
techniki zawiera współczesna
terapia, tzw. simontonowska nowoczesna psychoonkologia
interwencyjna odnosząca się do
wszystkich podstawowych sfer
ludzkiego życia: behawioralnej,
poznawczej, emocjonalnej, duchowej, społecznej, fizycznej.
Behawioralny trening psychologiczny ukierunkowany na
usprawnianie funkcji poznawczych - nowy obszar badań
psychoonkologicznych dający
możliwość pomagania pacjentom
uskarżającym się na specyficzne dysfunkcje poznawcze po
zakończeniu leczenia (obniżenie szybkości zapamiętywania,
przypominania, zmniejszenie
pojemności, przerzutności uwagi
oraz koncentracji, a także szybkości analizy i syntezy wzrokowej,
obniżenie koordynacji wzrokoworuchowej), czerpie swoje techniki
z neuropsychologii.
Radzenie sobie z przeżyciami
związanymi z chorobą nowotworową, zwłaszcza emocjami
negatywnymi, z punktu widzenia
leczenia i własnej walki z nowotworem wydaje się w celu
pokonania choroby koniecznym
wysiłkiem. Związek interwencji
psychologicznej z poprawą jakości życia jest pewny i naukowo
udowodniony. Wsparcie psychosocjalne może zaowocować
zmniejszeniem dystresu i zminimalizowaniem działań niepożądanych (nudności, osłabienia,
percepcji bólu).
nocne dyżury aptek
SIEDLCE
5-11 XII ul. Pułaskiego 13
Tel. 25-644-61-89
5-11 XII ul. Kilińskiego 23
Tel. 25-631-30-84
BIAŁA PODLASKA
5-11 XII ul. Sidorska 2K
Tel. 83-343-25-24
RADZYŃ PODLASKI
5-7 XII ul. Chomiczewskiego 23
Tel. 83-352-61-86
8-11 XII ul. Spółdzielcza 1
Tel. 83-352-01-92
ŁUKÓW
5-7 XII ul. Piłsudskiego 7
Tel. 25-798-21-49
8-11 XII ul. Staropijarska 24
Tel. 25-798-88-77
MIĘDZYRZEC PODLASKI
5-11 XII ul. Warszawska 17
Tel. 83-371-25-23
PARCZEW
5 XII ul. PCK 1
Tel. 83-354-29-59
6-11 XII ul. Kościelna 11
Tel. 83-355-04-51
SOKOŁÓW PODLASKI
5-11 XII ul. Piłsudskiego 12
Tel. 25-787-33-30
EchoKatolickie
MotoryZACjA
numer 49(1014)
15(615) 412-18
kwietnia
2007
numer
-10 grudnia
2014
r.
fot. WWW.MorgUefiLe.CoM
30
w drogę Ze św. krZysZtoFem
Problem odpowiedzialności
za skutki wypadku drogowego
każde zdarzenie drogowe ma swoją przyczynę. najczęściej jest to splot okoliczności, które - nałożone
na siebie - spowodowały drogową tragedię. w większości zdarzeń winnym jest człowiek. niestety nie
zawsze konsekwencje są adekwatne do winy, tj. kto
inny zdarzenie spowodował, a kto inny ponosi jego
skutki.
najbardziej poszkodowani w zdarzeniach drogowych Dyrektor WORD
są ci, których nie chroni blacha karoserii, pasy, poduszki Jacek Kobyliński
i inne urządzenia w pojazdach samochodowych. Właśnie to piesi i rowerzyści, którzy wyrządzają najmniej krzywdy innym, sami
są najbardziej poszkodowanymi w zdarzeniach drogowych. W sumie stanowią oni 44% śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Większość z nich
zginęła dlatego, że kierowca, sprawca zdarzenia, po prostu ich nie zauważył.
Każdy, kto jeździ po naszych drogach nie tylko okazjonalnie, wie, jak łatwo
można stać się uczestnikiem takiego zdarzenia. Wystarczy chwila dekoncentracji, oślepienie przez inny pojazd, nierozważne zachowanie pieszego
lub rowerzysty i nieszczęście gotowe. Zwykle trudno udowodnić swoje
racje, bo przepisy są korzystniejsze dla tych słabo chronionych uczestników
ruchu. szczególna odpowiedzialność ciąży na kierowcy, gdy dojdzie do
potrącenia na przejściu dla pieszych, a takie zdarzenia to niestety większość
w grupie potrąceń. Piesi zachowują się tam niekiedy bardzo nierozważnie,
wkraczając śmiało na pasy przed nadjeżdżający pojazd. Co prawda kodeks
drogowy im tego nie zabrania, ale zarazem zobowiązuje kierujących do
zachowania szczególnej ostrożności i udzielenia pierwszeństwa osobie
wkraczającej na przejście. ostatnio coraz częściej zdarzają się też potrącenia
rowerzystów na przejściu dla pieszych. Wtedy rowerzysta jest na pozycji
przegranej, bo na rowerze przez przejście dla pieszych jeździć nie wolno.
Dość skomplikowane są sprawy, gdy do potrącenia dochodzi z powodu
słabej widoczności nieoświetlonego rowerzysty lub pieszego bez jakichkolwiek akcesoriów poprawiających jego widoczność. Zwykle to sąd rozstrzyga zakres odpowiedzialności kierującego, ale rzadko zdejmuje z niego
całkowitą odpowiedzialność. Dużo kontrowersji budzą orzeczenia, gdy do
wypadku dochodzi w sytuacji, kiedy jeden kierujący przekracza prędkość
dopuszczalną, a inny nie ustępuje mu pierwszeństwa, gdyż nie spodziewał
się, iż pojazd na drodze głównej nadjedzie tak szybko. rozstrzygnięcia
zwykle są na niekorzyść kierującego, który nie ustąpił pierwszeństwa. ten,
który jechał zbyt szybko, może być ukarany jedynie za to wykroczenie, a ten
drugi ponosi odpowiedzialność za skutki kolizji. Kierujących, którzy mieli
nieszczęście uczestniczyć w kolizji nie z własnej winy, denerwuje często
fakt, że jej sprawca sporządza stosowne oświadczenie i - jeśli nie wzywają
policji - jego odpowiedzialność na tym się kończy. to poszkodowany musi
przejść całą procedurę uzyskania rekompensaty za doznane szkody, co
nie zawsze jest proste, jak też naprawić uszkodzone auto. jeszcze gorzej
wyglądają sprawy, gdy do kolizji dochodzi w wyniku zderzenia z dzikim
zwierzęciem. jeśli stało się to za znakiem ostrzegawczym, można jeszcze
„zarobić” mandat. Wyciągnięcie odszkodowania od koła łowieckiego
graniczy z cudem. Dobrze wtedy mieć opłacone autocasco, co zaoszczędzi wielu kłopotów z dochodzeniem roszczeń. reasumując: w razie kolizji
czy nie daj Boże wypadku kłopoty mają zawsze wszyscy jego uczestnicy,
niezależnie od ich winy. Co gorsze, nie zawsze sprawcy zdarzenia ponoszą
najdotkliwsze konsekwencje. Zdarza się, że choć czujemy się niewinni, nie
unikniemy odpowiedzialności, wielu kłopotów i kosztów. starajmy się więc,
aby nie prowokować sytuacji, które mogą doprowadzić do jakiegokolwiek
zagrożenia. nawet gdy zostaniemy oczyszczeni z winy za jego spowodowanie, to i tak skutki będą co najmniej uciążliwe.
uwaGa, konkuRs
Wśród osób, które nadeślą prawidłową odpowiedź na zamieszczone poniżej
pytanie, rozlosujemy atrakcyjne nagrody ufundowane przez Wojewódzki
ośrodek ruchu Drogowego w siedlcach. odpowiedzi prosimy przesyłać na
wyciętych z gazety kuponach na adres redakcji: „echo Katolickie”, ul. Bp.
i. Świrskiego 43A, 08-110 siedlce, z dopiskiem „W drogę - ze św. Krzysztofem”.
pytanie konkursowe
na drodze dwujezdniowej o dwóch pasach ruchu
w jednym kierunku, poza obszarem zabudowanym,
dopuszczalna prędkość maksymalna samochodu
osobowego i motocykla wynosi:
a) 90 km/h.
b) 100 km/h.
c) 110 km/h.
w drogę – ze św. krzysztofem
odpowiedź .................................................................................................................................
imię i nazwisko .........................................................................................................................
Adres ............................................................................................................................................
tel. kont. .......................................................................................................................................
roZwiąZanie konkursu Z nr. 47
W poprzednim odcinku „Krzysztofa” pytaliśmy, który z wymienionych
pojazdów można wyprzedzić na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi. Chodzi o motorower (odpowiedź prawidłowa: „b”). na zakręcie
oznaczonym znakami ostrzegawczymi nie można wyprzedzać pojazdów
silnikowych, a motorower się do nich nie zalicza.
nagrodę - ufundowaną przez Wojewódzki ośrodek ruchu Drogowego
w siedlcach - otrzymuje Anna jarmoch z miejscowości Borle. serdecznie
gratulujemy! Po odbiór nagrody zapraszamy do siedziby redakcji:
KL
ul. Bp. i. Świrskiego 43A w siedlcach.
Każdy samochód
starszy niż 25 lat
wzbudziłby moją
czujność i chciałbym
porozmawiać
z kandydatem, który
takim autem się
porusza - mówi
W. Rogowski.
Fura daje władzę
Wyborcy patrzą politykom nie tylko na ręce. Chętnie zaglądają też do ich
portfela i... garażu. Ankieta sieci motoryzacyjnej i portalu internetowego
ProfiAuto pokazuje, że Polacy oceniają włodarzy także po tym, czym jeżdżą.
ProfiAuto przeprowadziła wśród
kierowców sondaż na temat ich
preferencji wyborczych. Pytanie
dotyczyło oceny pretendentów
do samorządowych stanowisk
pod kątem auta, jakie posiadają:
„Zagłosowałbym na kandydata
na prezydenta miasta, który jeździ...”. Najwięcej głosów zebrały
odpowiedzi: „Drogą furą, bo sam
na nią zarobił” (40%) oraz „Używaną skarpetą, bo nie szasta pieniędzmi” (40%). Okazuje się, że
zmotoryzowani wyborcy nie mają
zaufania do kandydatów, którzy
preferują rower lub komunikację
miejską.
Odpowiedź „Rowerem, bo jest
eko” przyciągnęła zaledwie 13%
respondentów, a na „Autobusem,
bo nie stać go na własne cztery
kółka” zagłosowało tylko 8% ankietowanych.
zrobić coś dla dzielnicy, miasta czy
gminy niż patrzeć tylko, jak można się na tej funkcji wzbogacić. Na
drugim biegunie mamy tych, którzy nie ufają ludziom majętnym.
- Często obserwuję takie zachowania w ruchu ulicznym: kierowcy chętnie wpuszczą przed siebie
stary, rozlatujący się samochód, ale
absolutnie nie ustąpią, kiedy zobaczą obok drogą, błyszczącą limuzynę. W naszej ankiecie zadziałało
to podobnie. Można oczywiście
analizować, czy kandydat jeździ
starym gruchotem, bo nie szasta
pieniędzmi, czy np. auto, jakim się
porusza, nie ma dla niego żadnego
znaczenia. Ale to wcale nie oznacza, że jest lepszym kandydatem mówi W. Rogowski.
W samorządzie,
jak na jezdni
Zdaniem Witolda Rogowskiego, eksperta rynku motoryzacji
z ProfiAuto, wybór odpowiedzi
świadczy o polskiej mentalności.
Część z nas popiera ludzi, którym
się udało, osiągnęli pewien status
zawodowy i finansowy. I to na nich
jesteśmy skłonni oddać swój głos,
wierząc, że będą bardziej starali się
Jak cię widzą,
tak cię piszą
W sondażu potwierdziła się
więc znana zasada „jak cię widzą
tak cię piszą”. - My, Polacy, traktujemy samochód jako wyznacznik
statusu społecznego. Nie jest to
dla nas narzędzie pracy czy środek transportu, ale wyznacznik
tego „na co mnie stać”. Nawet jeśli
auto kupiliśmy na kredyt. Zapewne takie podejście wynika z tego,
iż wielu z nas pamięta czasy, gdy
samochód był inwestycją - mówi
krótko
Reklama
Zmiana ruchu
łuków. od 1 grudnia w mieście obowiązuje zmiana ruchu.
Zamknięto bowiem przejazd kolejowy w ciągu ulic jana Pawła ii
i farfak. Powód? Kolejny etap
przebudowy linii kolejowej
siedlce - Łuków - Międzyrzec
Podlaski. objazdy wyznaczono
drogą krajową nr 63, a następnie
przez Krynkę i Wólkę Świątkową.
Kierowcy będą mogli korzystać
także z ul. Wschodniej. inwestor,
czyli PKP PLK s.A., obiecał, że
sfinansuje przejazdy do szkół
dzieci i młodzieży mieszkających
w części miasta za torami. Uczniowie będą jeździli autobusami PKs
Łuków. nie wiadomo jeszcze, ile
potrwają prace i jak długo będzie
MD
obowiązywał objazd.
MOIM ZDanIEM
witoLd
rogowski
eKsPert ProfiAUto
trudne zadanie miałby polityk, który
chciałby dostać mój głos na podstawie samochodu, jakim przyjechał na
spotkanie przedwyborcze. Musiałby
bowiem wzbudzić moją ciekawość, zaintrygować. na pewno nie
mogłoby być to auto produkowane
obecnie, gdyż nie ma w tej chwili
na rynku nic ciekawego. Lista moich
subiektywnych typów to: pontiac
trans am „bandit” z 1977 r., pontiac
gto judge z 1969 r., ford mustang
boss 429 z 1969 r. generalnie każdy
samochód starszy niż 25 lat wzbudziłby moją czujność i chciałbym
porozmawiać z kandydatem, który
takim autem się porusza.
W. Rogowski, dodając, że choć od
tamtej pory minęły lata, pogląd
pozostał. - Jest w Polsce kilka rarytasów, których wartość rośnie
z roku na rok, ale te auta, którymi się chwalimy przed sąsiadami,
moim zdaniem nie stanowią wyznacznika statusu społecznego czy
finansowego - mówi Rogowski.
MD
strefa seniora
MORDY Gminne święto
Seniorzy seniorom
Rozmaitości
31
Fot. MGOK Mordy
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
Spektakle, występy zespołów ludowych, spotkanie z historykiem.
To atrakcje tegorocznego dnia seniora.
W uroczystości wzięli udział seniorzy skupieni w sześciu kołach działających na terenie gminy - w Wyczółkach, Klimontach, Czepielinie,
Radzikowie, Krzymoszach i Mordach - a także zaproszeni goście.
Byli wśród nich: ówczesny burmistrz Mordów Mirosław Łukowski i przedstawiciele okręgowego
oddziału Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Siedlcach z przewodniczącą Zofią Jaszczuk na czele. W sumie na widowni
sali teatralnej miejscowego ośrodka
kultury zasiadło prawie 130 osób.
- Gminne święto seniora obchodziliśmy tydzień po ogólnopolskim,
które przypada w naszym kraju
14 listopada. W tym roku zdecydowaliśmy się na zaprezentowanie
twórczości naszych mieszkańców innym seniorom - zaznaczył
Łukasz A. Wawryniuk, dyrektor
ośrodka kultury.
W pierwszej części seniorzy
obejrzeli dwa przedstawienia: „Po-
Krótko
reklama
Walczyli
o zwycięstwo
Kłoczew. 23 listopada w hali
sportowej przy zespole szkół
odbyły się półfinały wojewódzkie
Halowych Igrzysk LZS Seniorów.
Impreza, której celem jest promowanie aktywności fizycznej osób powyżej 45 roku życia, rozgrywana była
w dziesięciu dyscyplinach rekreacyjno-sportowych: rzuty lotkami do
tarczy, rzut podkową, kręgle, rzuty
do kosza, slalom na hulajnodze,
wyścig po okręgu na hulajnodze,
piłka siatkowa trzyosobowa, piłka
nożna halowa, strzały na bramkę
oraz czwórbój władz samorządowych. O prym w zawodach dzielnie
walczyły ze sobą reprezentacje
powiatu łukowskiego i ryckiego.
Ostatecznie zawody wygrali zawodnicy z powiatu ryckiego. Puchar
zwycięzcom wręczył wójt gminy
Kłoczew Zenon Stefanowski. 14
grudnia obie drużyny wezmą udział
w finale wojewódzkim igrzysk, który
MLS
odbędzie się w Zamościu. Seniorzy
zaśpiewali
Stężyca. 27 listopada w Gminnym Ośrodku Kultury odbył się
II Przegląd Pieśni Operetkowej
Chórów Seniora. W spotkaniu, któremu przyświecały słowa „Muzyka
jest początkiem i końcem wszelkiej
mowy...”, uczestniczyły trzy zespoły: chór seniora Zorza ze Stężycy,
klub seniora Relaks działający przy
Miejsko-Gminnym Centrum Kultury
w Rykach oraz zespół Stowarzyszenie Seniorów Kontrast z Pionek.
Występujący na scenie artyści
udowodnili, iż pasja śpiewania oraz
włożone serce pozwalają z doskonałym skutkiem mierzyć się również
z jednym z trudniejszych gatunków
muzycznych. Przegląd zakończyło
spotkanie integracyjne przy tańcach
i poczęstunku przygotowanym
przez Klub Aktywnych Kobiet. MLS
Świętowali
Gm. Liw. W Wiejskim Domu
Kultury w Jarnicach odbyło się
spotkanie podsumowujące projekt „Świadomy senior”. Połączone
z obchodami Światowego Dnia
Seniora spotkanie odbyło się już po
raz piąty. Na scenie z programem pt.
„Śmiechoterapia” zaprezentowali się
członkowie Klubu Seniora Starawieś. Z kolei Klub Seniora Wyszków
zabawiał zebranych wiązankami
wesołych przyśpiewek i piosenek.
Jednym z punktów bogatego programu była wizyta przedstawicieli
KPP w Węgrowie, którzy przedstawili
podstawowe zasady bezpieczeństwa w ramach kampanii „BezpieczMLS
ny senior”. żegnanie powstańców” oraz spektakl obrzędowy „Oblegacje”. Na
scenie w specjalnie przygotowanym repertuarze zaprezentowały
się także grupy wokalne działające przy ośrodku kultury. Oprócz
Podlasianek zaśpiewał zespół
z Wyczółek oraz Krzymoszowianki. Ponadto w kilkuminutowym
programie poetyckim wystąpiła
Barbara Chromiec z koła seniora
w Mordach. Duże zaciekawienie
wzbudził wykład dr. Tadeusza
patron medialny
Na scenie w specjalnie przygotowanym repertuarze zaprezentowały się także
grupy wokalne działające przy ośrodku kultury.
Boruty na temat wydarzeń z 1914 r.
i Józefa Piłsudskiego. - Jestem pod
ogromnym wrażeniem działalności seniorów w naszej gminie, któ-
rzy nie tylko piszą teksty piosenek
i śpiewają, ale też grają w przedstawieniach - powiedział Mirosław
SM
Łukowski. 32
EchoKatolickie
w wolnej chwili
numer 49(1014)
15(615) 412-18
kwietnia
2007
numer
-10 grudnia
2014
r.
KSIĄŻKA DLA KAŻDEGO
Recepta
na szczęście
Znany z bestsellerowego i cenionego seminarium
„Przez śmiech do lepszego małżeństwa” Mark
Gungor tym razem powraca jako autor bardzo
sympatycznej książki „9 małżeńskich porad,
a każda warta milion dolarów”.
Z charakterystycznym dla
siebie poczuciem humoru pisze
o relacjach małżeńskich, przytaczając barwne i niezwykle zabawne epizody z własnego życia.
Tak więc zasady, jakie pokazuje,
nie są wskazówkami jakiegoś tam
doradcy czy terapeuty, który sam
nie obronił swojego małżeństwa,
ale radami szczęśliwego od ponad
38 lat męża, który wie, o czym
pisze! Każdy, czytając tę książkę, będzie się doskonale bawić,
a przy okazji pozna kilka tajemnic skutecznego wprowadzania
trwałych, pozytywnych zmian
w swojej relacji małżeńskiej!
Budowanie wspólnego życia
trwa latami. To nie dzieje się
z dnia na dzień. Droga do spełnienia marzeń jest bardzo często
długa i wędrujemy nią wiele, wiele
lat. Każda zmiana wymaga czasu.
Ta prawda nierzadko jest wyzwaniem dla wielu kobiet, ponieważ
to kobiety właśnie nieproporcjonalnie częściej chcą zmieniać
swoich mężów. Mężczyznom taka
koncepcja jest zazwyczaj obca.
W dniu ślubu niejeden patrzy
na swoją żonę i myśli: „Mam nadzieję, że nigdy się nie zmienisz”.
Wiele kobiet tego samego dnia
patrzy na swojego męża, myśląc:
„Jesteś super, ale trochę ci jeszcze
trzeba pomóc…”. Dlatego właśnie
tak wielu facetów czuje urazę do
swoich żon, kiedy one próbują ich
zmienić, bo sami nie wymagają,
żeby one się zmieniały.
spod pokrywki
Przepisy, które
kochają Polacy
Mark Gungor, 9 małżeńskich porad,
a każda warta milion dolarów, Oficyna
Wydawnicza Vocatio, Warszawa 2014.
Jest jednak dobra wiadomość
dla pań: wszystkie badania dowodzą, że kobiety mają ogromny
wpływ na zmiany dokonujące się
w życiu ich mężów. Żonaci mężczyźni cieszą się lepszym zdrowiem, są szczęśliwsi, więcej zarabiają i żyją dłużej niż ich koledzy.
Nie zrażajcie się więc, drogie panie. Możecie zmienić swoich mężów! Musicie jednak traktować
ich jako „projekt długoterminowy”. W końcu uda wam się zrobić
z niego faceta, o jakim marzycie.
Niestety w wielu przypadkach,
kiedy to się stanie, on będzie już
jedną nogą na tamtym świecie.
O tak... to trochę potrwa!
KONKURS
Mamy dla Państwa trzy książki „9 małżeńskich porad, a każda warta
milion dolarów”. By wziąć udział w konkursie, należy wysłać SMS o treści:
ECHO2.odpowiedź na numer 7168 (1,23 zł z VAT) od czwartku, 4 grudnia, od godz. 10.00, do środy, 10 grudnia, do 22.00. Wygrają trzy osoby,
które najciekawiej odpowiedzą na pytanie: „Jaka jest recepta na udane
małżeństwo?” . Uwaga - odpowiedź nie może przekroczyć 160 znaków.
Regulamin znajduje się na stronie www.echokatolickie.pl. Listę nagrodzonych zamieścimy w 51 numerze „Echa”.
Twoja uroda
Ziołowe kosmetyki
Z czasem zapomnieliśmy, że zioła potrafią
zdziałać cuda i zastąpić kosmetyki.
Kiedy nie było tylu producentów
kosmetyków, nasze prababcie
ratowały się tym, co znalazły na
polu i w ogrodzie. A miały z czego wybierać. Bogactwo naszych
łąk pozwalało na liczne eksperymenty, efektem których były
całkiem skuteczne kosmetyki.
Podpowiadamy, do czego warto
powrócić.
Problemy z trądzikiem ma dziś
co trzecia kobieta, niezależnie od
wieku. Tzw. trądzik cery dojrzałej jest trudniejszy do leczenia
i nie mija z wiekiem. Dobrym
rozwiązaniem jest np. tonik
z czarnuszki, który ma działanie przeciwzapalne, ściągające
i antyalergiczne. By go przygotować, należy łyżkę czarnuszki
siewnej zalać szklanką wrzącej
wody i parzyć pod przykryciem
10 min. Po przecedzeniu używamy go jako toniku. Wiele
dobrego może również zdziałać
maseczka, której składnikiem
będzie hyzop lekarski. Potrzebne
będą: łyżka glinki kosmetycznej
(białej lub czerwonej - w zależności od stopnia tłustości skóry),
łyżeczka zmielonych suszonych
ziół (hyzop i pysznogłówka, ale
można użyć innych), woda różana lub miękka woda, pół łyżeczki
miodu. Glinkę mieszamy z ziołami, dodajemy miód i wodę, by
powstała gęsta pasta. Maseczkę
nakładamy na twarz i zmywamy
po 10-15 min, nakładamy krem
JAG
nawilżający. Przepisy pochodzą z najnowszej książki siostry Anastazji „Wielka księga
specjałów siostry Anastazji”. Nasi czytelnicy będą mogli wygrać tę książkę
w konkursie, który znajdzie się w 51 nr. „Echa Katolickiego”. Zapraszamy!
SAKIEWKI
Składniki: 7 kotletów schabowych bez kości, 20-30 dag pieczarek, 1 mały kawałek papryki
czerwonej, 1 cebula, 2 łyżeczki
przecieru pomidorowego, tłuszcz,
sól, pieprz.
Wykonanie: Mięso doprawić i rozbić cienko. Pieczarki,
paprykę, cebulę pokroić, udusić na tłuszczu, dodać przecier
pomidorowy i doprawić. Farsz
układać na środku płatów mięsa, zwinąć w kształt sakiewek
i mocno związać nitką. Ułożyć na blaszce posmarowanej
tłuszczem i piec, podlewając
powstałym sosem. Po upieczeniu i wystygnięciu usunąć nitki. Przed podaniem podgrzać
mięso i polać sosem z pieczenia.
CIASTO ZIEMNIACZANE
Składniki: 1/2 kg ugotowanych
i zmielonych ziemniaków, 1 jajo,
1 łyżka oliwy, 20 dag mąki ziemniaczanej, olej do smażenia.
Wykonanie: Do zmielonych
ziemniaków dodać jajo, oliwę
i mąkę ziemniaczaną. Szybko
wyrobić ciasto na gładką masę.
Podsypując mąką, niewielkimi
porcjami rozwałkować ciasto
i wykrawać krążki. Na środek
każdego nałożyć nadzienie, złożyć
na pół i dobrze skleić brzegi. Gotowe pierogi smażyć w głębokim
i dobrze rozgrzanym tłuszczu na
złoty kolor.
twoja uroda
Makijaż marzeń
Święta to czas, kiedy
chcemy wyglądać inaczej
niż zwykle. By tak się
stało, wystarczy kilku
„pomocników”.
Podstawą dobrego wyglądu jest
wyrównanie kolorytu cery. Ostatnio triumfy święcą kremy CC,
które są przeznaczone do pielęgnacji każdego typu cery. Krem
bezpośrednio po aplikacji zmienia się w lekki fluid, wyrównując
koloryt cery i nadając jej matowy
wygląd. Do jego utrwalenia potrzebny będzie puder. Najlepiej
taki, którego formuła oparta została na naturalnych składnikach
i minerałach. Art. Make-Up od
Eveline jest wydajny, bardzo dobrze się aplikuje, idealnie przylega do skóry, nie tworząc efektu
maski. Dzięki półtransparentnej
konsystencji bardzo dobrze dopasowuje się do kolorytu cery.
Teraz czas na oczy. Dopełnieniem cieni będzie eyeliner , który
podkreśli kontur oka oraz optycznie zagęści rzęsy, dodając makijażowi wyraźnego i odświętnego
charakteru. Ostatnim elementem
makijażu oczu staje się mascara jej wyprofilowany kształt szczotki
KONKURS
Mamy dla Państwa trzy
zestawy kosmetyków od
Eveline Cosmetics, w skład
których wchodzą: tusz,
krem CC oraz lakier minimax.
By wziąć udział w konkursie, należy wysłać SMS
o treści: ECHO1.odpowiedź na numer 7168 (1,23
zł z VAT) od czwartku, 4
grudnia, od godz. 10.00, do
środy, 10 grudnia, do 22.00.
Wygrają trzy osoby, które
najciekawiej odpowiedzą
na pytanie: „Jaki makijaż
wybierasz na święta?”. Uwaga - odpowiedź nie może
przekroczyć 160 znaków.
Regulamin znajduje się na
stronie www.echokatolickie.pl. Listę nagrodzonych
zamieścimy w 51 numerze
„Echa”.
w połączeniu z innowacyjną formułą tuszu sprawia, że rzęsy stają
się gęste, wyraziste i odpowiednio
podkręcone.
Ustom wystarczy kremowy
błyszczyk, a wymodelowaniem
kształtu twarzy zajmie się róż do
policzków. Pomoże on również
ożywić koloryt cery, sprawiając,
że będzie wyglądała na promienną i wypoczętą. Chcąc sprawić,
aby twarz była optycznie węższa,
należy nałożyć go pod kością policzkową - najlepiej wciągnąć policzki i nałożyć róż w ich zagłębieJAG
niach. eCHo DZieCi
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
JESTEM PaTRIoTĄ
Prymas
Tysiąclecia
Rozmaitości
do PocZytania
Świat bajek
w książkach
Jedyną instytucją, której nie udało się zniszczyć komunistom, był Kościół
katolicki. Zaraz po wojnie polscy biskupi napisali w liście do wiernych,
że „Polska nie może być komunistyczna. Polska musi pozostać katolicka”.
Kościół bronił polskiej tradycji,
wiary w Boga, rodziny i wartości,
których komuniści nienawidzili
i myśleli, że Polacy o nich zapomną. Tak się jednak nie stało.
Stanowcze „nie”
Była to przede wszystkim zasługa prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, który nigdy
nie ugiął się przed komunistami.
To właśnie on powiedział im stanowczo „nie”, kiedy próbowali
odebrać Kościołowi prawo do
obsadzania stanowisk duchownych. Komuniści chcieli sami
decydować o tym, kto będzie proboszczem czy biskupem i w jakiej
miejscowości. Wtedy prymas
Wyszyński odmówił im słowami,
które stały się bardzo znane: „Nie
możemy”, czyli po łacinie: Non
possumus.
Ten odważny sprzeciw kosztował prymasa utratę wolności.
W 1953 r. został przez komunistów aresztowany. Był więziony
trzy lata i przez cały ten czas nie
dał się złamać, nie zgodził się na
żadne ustępstwa. Komuniści natomiast aresztowali także innych
biskupów, usunęli lekcje religii
ze szkół, likwidowali seminaria
duchowne, w których uczyli się
przyszli księża. Zamknęli również wiele klasztorów, a zakonnice i zakonników zesłali do obozów pracy.
Długie rekolekcje
Wszystkie te działania nie
zniszczyły polskiego Kościoła.
W końcu Polacy zażądali uwolnienia kard. Wyszyńskiego i komuniści musieli go wypuścić.
Stefan Wyszyński był
synem organisty z małej
wsi Zuzela na Podlasiu.
Zanim został prymasem,
w czasie powstania
warszawskiego był
kapelanem w szpitalu
polowym. Potem
został biskupem
w Lublinie, a następnie
arcybiskupem
gnieźnieńskim
i warszawskim. Kiedy
papież mianował go
kardynałem, czyli
księciem Kościoła,
komuniści nie dali
prymasowi paszportu
i nie pozwolili mu
wyjechać do Rzymu po
kapelusz kardynalski.
Za swoją niezłomną
postawę wobec
komunistów i uratowanie
polskiego Kościoła został
nazwany Prymasem
Tysiąclecia.
Prymas rozpoczął przygotowania do rocznicy chrztu Polski.
W 1966 r. mijało tysiąc lat, odkąd
nasz książę Mieszko I wprowadził Polskę do chrześcijańskiej
Europy. Kard. Wyszyński wezwał
Polaków do Wielkiej Nowenny,
czyli narodowych rekolekcji, które trwały dziewięć lat.
Uroczystości tysiąclecia chrztu
Polski odbyły się 3 maja 1966 r. na
Jasnej Górze. Zaproszono na nie
papieża Pawła VI, ale komuniści
nie wpuścili go do Polski i przygotowany dla niego tron pozostał
pusty.
Więcej informacji o historii Polski
znajdziecie w książce Joanny i
Jarosława Szarków „Kocham Polskę.
Historia Polski dla naszych dzieci”.
Szczegółowe informacje dostępne są
na stronie www.rafael.pl.
fot. WWW.noWiny24.PL
cZy wiesZ, że…
Komańcza to wieś w Beskidach Niskich na Podkarpaciu, gdzie w klasztorze nazaretanek komuniści przetrzymywali
prymasa Wyszyńskiego.
Reklama
33
Samoloty 2, Egmont
Polska, Warszawa 2014.
Jej wysokość Zosia.
Jak zostać księżniczką,
Egmont Polska,
Warszawa 2014.
Każdy wie, kim jest Dusty Popylacz, triumfator lotniczego
wyścigu Lot Wokół Globu.
Mechaniczna usterka, która
spowodowała lawinę nieprzewidzianych wydarzeń, zmusiła
mistrza do przerwania kariery
i podjęcia nowego wyzwania
- uzyskania dyplomu strażaka
gaszącego pożary lasów. Dusty zmierzył się z próbą ognia
i zobaczył, że życie nie zawsze
toczy się tak, jak byśmy tego
chcieli. Kim teraz będzie? Co
wybierze? Wyścigi były przecież
wszystkim, o czym marzył. Czy
znajdzie nowy cel w życiu? Prze-
konacie się o tym, zaglądając do
książki „Samoloty 2”.
Drugą książeczkę Zosia napisała
specjalnie dla Was, dziewczynki.
Chce pomóc Wam zostać najfantastyczniejszymi księżniczkami na
świecie, tak jak jej pomogła Amber
- nowa siostra. Zosia opowie Wam
o życiu w zamku i nauczy przeróżnych rzeczy: czym jest drzewo
genealogiczne, jak księżniczka powinna zachowywać się w szkole,
jak zorganizować przyjęcie, a także jak zrobić skrzynię z pamiątkami. Zdradzi też największe sekrety, bo przecież księżniczki muszą
JAG
trzymać się razem.
RUSZ GŁOWĄ
1. stary i nowy testament.
2. Zbudował Arkę.
3. Modlitwa odmawiana
w październiku.
4. Pierwszy sakrament św.
5. Wyznawca Pana jezusa.
6. odprawiający Mszę św.
7. na nim umarł Pan jezus.
8. Chodzimy ze światłem do ko-
ścioła.
9. odmawiamy ją rano
i wieczorem.
10. Przy nim odprawia się Mszę św.
11. on zamienił wodę w wino.
12. siódmy dzień tygodnia.
13. Dom Boży.
14. ewangelia według św. ……..
Krzyżówkę tę ułożyła Weronika Witkowska ze szkoły Podstawowej w Kałuszynie. nagrodę za inwencję (jedną z recenzowanych na naszej stronie książek)
wyślemy pocztą. Wasza krzyżówka też może zostać wydrukowana na tej stronie. Wystarczy, że przyślecie ją do nas. nie
zapomnijcie podać swojego adresu.
Wypełnione kupony (wyłącznie na kartach pocztowych)
prosimy przesyłać na adres: „echo Katolickie”, ul. Bp. Świrskiego 43A, 08-110 siedlce. Do wygrania zestaw gier z serii
„Akademia Umysłu junior ZiMA” firmy format. to specjalnie
opracowany zestaw gier rozwijających pamięć, wspomagających koncentrację oraz pobudzających wyobraźnię. Każdy
z czterech programów zawiera aż 20 ćwiczeń o wielu stopniach trudności, które stymulują rozwój intelektualny i poznawczy.
rozwiązanie krzyżówki z 47 nr. eCHA: eLeKtryCZny
nagrodę otrzymuje Mikołaj Kalicki z Lipin. serdecznie gratulujemy, po odbiór
nagrody zapraszamy do siedziby redakcji.
krZyżówka 49
HAsŁo
iMiĘ i nAZWisKo
ADres
WieK
34
EchoKatolickie
usługi
opony zimowe, letnie nowe
i używane - montaż gratis;
felgi stalowe i aluminiowe - prostowanie felg, przechowalnia opon;
Komputerowa geometria kół;
oleje, filtry - wymiana gratis;
Klimatyzacja - napełnianie,
odgrzybianie, serwis;
naprawy bieżące: zawieszenia,
hamulce, filtry, tłumiki.
tel. 604-432-222, siedlce,
ul. Piaski Zamiejskie 30.
nagrobki na raty. Kupuj taniej zimą
z gwarancja montażu na początku wiosny. Zakład Kamieniarski Biała Podlaska,
ul. sidorska 100. tel. 501-616-760.
piaskowanie tablic nagrobnych 3 zł/
znak. Zakład Kamieniarski Art of stone,
Biała Podlaska, ul. sidorska 100 (obok
ePi). tel. 501-616-760. www.artofstone.
com.pl.
nieruchomości
sPrZedam
Dom z ogrodem 60 km od Warszawy,
Choiny, gm. Parysów, 6 km od trasy
lubelskiej. Pow. domu 220 m², prąd, gaz,
woda, szambo biologiczne. Cena 420
tys. zł. tel. 508-164-100.
posesja z zabudowaniami oraz grunty
orne, las, łąki - razem 5,35 ha. Bardzo
pilne! okolice siedlec. tel. 604-395-801.
Działka 700 m² z kamienicą do remontu, centrum siedlec. tel. 797-231-001
lub 25-632-45-04.
kawalerka 28 m², i piętro, siedlce. tel.
604-240-313.
siedlisko 0,86 ha, dom, obora i garaż
murowane, stodoła drewniana. Blisko
lasu, dojazd asfaltem - gmina Mordy.
Cena 160 tys. zł. tel. 695-637-789 lub
783-955-252.
Dom, garaż, komórki, 1000 m², wszystReklama
ogŁosZeniA DroBne
kie media. Przy stacji na trasie siedlceWarszawa, 7 km od siedlec. sprzedam
lub wynajmę, tel. 692-136-975.
mieszkanie 50 m², częściowo umeblowane, w centrum, do zamieszkania od
zaraz. stoczek Łukowski, tel. 519-862477.
mieszkanie 45 m², sulimów, siedlce.
tel. 501-687-258.
8,4 ha ziemi w tym: grunty orne, łąki,
lasy i posesja z budynkami. okolice
siedlec, tel. 692-327-332, 696-939-871.
nieruchomości
wynajmę
Lokal 388 m² lub część i p.,
w tym biuro 75 m² i 25 m²,
siedlce, ul. Brzeska 91.
tel. 600-452-492 lub 698-997-247.
studentkom dwupokojowe mieszkanie
w siedlcach. tel. 692-978-900.
nowe dwupokojowe mieszkanie/stancja przy ul.11 Listopada w siedlcach.
tel. 668-216-221.
sPrZedam
szafy metalowe: wymiar 210x100x45
cm z sejfem oraz 140x60x45 cm z szufladami na klucz. tel. 795-307-861.
kuchnia, piekarnik gazowy Ardo 60cm
inox + okap inox 60 cm. tel. 667-472589.
kserokopiarka Canon ir2018, czarnobiała, format A5-A3, opcje: kopiarka,
drukarka, skaner. idealna do małego
biura, używana, w pełni sprawna.
tel. 25-644-48-00.
opony zimowe 195x70x15C, vW transporter. tel. 502-760-659.
Cztery krzesła pokojowe, stan b. dobry,
kolor jasny, okolice Bojmia. tel. 516298-000.
Dwie używane miodarki. Kosów Lacki,
tel. 796-876-550.
numer 49(1014)
15(615) 412-18
kwietnia
2007
numer
-10 grudnia
2014
r.
kury zielononóżki 4 i 7 miesięcy.
tel. 608-786-339.
Dąb o wysokości ok. 6 metrów, gruby.
okolice Urszulina. Cena 1,7 tys. zł, do
uzgodnienia. tel. 511-513-312.
kuPię
kwota mleczna. tel. 513-096-520.
motorowery typu: komar, ogar, motorynka, jawa i inne. stan obojętny. tel.
504-425-491.
stare monety, banknoty, znaczki - najlepiej cale kolekcje. tel. 792-370-080.
wosk pszczeli. tel. 798-123-292.
motoryZacyjne
lanos 1999 r., sedan 1.6 z gazem, butla
ważna do 2020 r., centralny zamek,
wspomaganie kierownicy. Cena 3,3 tys.
zł. siedlce, tel. 519-862-477.
ładna przyczepka samochodowa,
zarejestrowana i ubezpieczona. tel.
502-760-659.
toyota yaris, 2005 r., silnik 1.0, przebieg
140 tys. km, czerwona, trzydrzwiowa.
tel. 784-029-766.
pług do podorywki 5-ka, stan bdb.
Cena do uzgodnienia. tel. 783-649-173.
Zamienię kultywator oryginał grudziądzki, szer. 2,10 m, na szerszy tej firmy, garażowany, na gumowych kołach,
rama nie spawana, nie pogięta. Posiada
oryginalne uchwyty do agregatowania
z bronami, wałkiem uprawowym.
ok. radzynia Podlaskiego, tel. 696-664-803.
angielski, korepetycje dla uczniów
szkół podstawowych i gimnazjów.
tel. 881-665-696.
Praca
Zaopiekuję się osobą starszą w godzinach popołudniowych, siedlce i okolice.
tel. 696-138-893.
Zaopiekuję się starszą Panią, mam doświadczenie. siedlce, tel. 507-693-888.
kierowca autobusu szuka pracy na
trasy europejskie. Posiadam wszystkie
papiery, doświadczenie, znajomość
języka angielskiego i rosyjskiego.
tel. 83-371-63-54.
kobieta miła i inteligentna, o dobrym
sercu, poszukuje pracy z zamieszkaniem. ofertę tę kieruję do ludzi
życzliwych, osób o dobrym sercu. nie
szukam przygód, proszę tylko o poważne oferty. tel. 609-894-657.
Zdrowie
Rehabilitacja z dojazdem do domu.
tel. 789-376-197, www.rehabilitacjamiedzyrzec.pl.
masz żylaki? pijawki lekarskie skutecznie leczą! pijawki są przebadane
i wolne od bakterii, wirusów i zanieczyszczeń. są używane jednorazowo
i utylizowane po każdym zabiegu.
Gabinet Hirudoterapii, ul. sekulska
15B, siedlce, tel. 504-217-250.
roLnictwo
korekcja racic
u bydła mlecznego.
tel. 501-231-594.
kozioł pokryje kozy. tel. 25-633-93-97.
RoZwiĄZania konkuRsów
firma eveline ufundowała 4 zestawy kosmetyków: olejek do regeneracji skórek i paznokci oraz korektor pod oczy. W konkursie sMs z 47
numeru echa najbardziej ciekawych odpowiedzi na pytanie: „jaki jest
twój sposób na zmęczonesPrZedam
oczy?” udzieliły:
agnieszka koczkodaj, jurki
lena kalicka, łosice
Elwira sasim, Biała podlaska
maria krawczyk, siedlce
gratulujemy! nagrody wyślemy pocztą.
naUKa
korepetycje: język polski, historia dyplomowana nauczycielka, możliwość
dojazdu. siedlce, tel. 794-205-704.
korepetycje: język angielski. siedlce,
tel. 888-143-675.
BETONIARNIA
reklama
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
Rozmaitości
35
TAKI POWINIEN
BYĆ KAŻDY KREDYT!
60 sekund – tyle trzeba dziś czekać
na pieniądze, które pozwolą zrealizować marzenia, spłacić zaległe
zobowiązania lub uszczęśliwić najbliższych wyjątkowymi świątecznymi prezentami. Dzięki wsparciu
najnowocześniejszych technologii
stosowanych w usługach bankowości elektronicznej BZWBK24
dostęp do pieniędzy jeszcze nigdy
nie był tak łatwy. Dodatkowo dawno nie było tak sprzyjających okoliczności na skorzystanie z kredytu
gotówkowego. Najniższe od miesięcy ceny towarów i usług skłaniają do skorzystania z ofert banków,
które prześcigają się w pomysłach
na uatrakcyjnienie swoich produktów.
Tanio i bez nużących
formalności
Na rynku znajdziemy wiele kredytów gotówkowych, ale jeden
z nich z pewnością wyróżnia się
na tle konkurencji. To kredyt go-
tówkowy oferowany przez Bank
Zachodni WBK S.A. Jego pomysłodawcy postanowili zrobić
wszystko, aby oferta była maksymalnie dopasowana i wygodna dla
osób aktywnych, które cenią swój
czas i nie lubią marnować go na
załatwianie zbędnych i nużących
formalności. Zatroszczono się też
o to, aby spłata zadłużenia była jak
najmniej dotkliwa dla domowego budżetu, a zaciągnięty kredyt
nie generował stresu związanego
chociażby z możliwą utratą pracy
czy zdrowia. Takie zapewnienia
słyszał zapewne każdy z nas i możemy je znaleźć w opisach promocyjnych ofert wielu banków. Więc
co sprawia, że akurat oferta Banku
Zachodniego WBK S.A. jest taka
wyjątkowa?
W największym skrócie można
napisać, że kredyt gotówkowy to
kompilacja rekordowo szybkiego
– dla posiadaczy konta osobistego
w Banku Zachodnim WBK S.A. procesu kredytowego, wygody dla
klienta, bardzo niskich kosztów
obsługi pieniędzy pożyczonych od
Banku, znakomitego ubezpieczenia od zdarzeń losowych i wreszcie dostępu do bardzo dużych
kwot.
Tradycyjnie i przez
smartfon
Podstawową zaletą oferty Banku Zachodniego WBK S.A. jest
rekordowa szybkość procesu
kredytowego i jego dostępność.
O kredyt można ubiegać się na
wiele sposobów: w placówce Banku Zachodniego WBK S.A., przez
stronę usług bankowości elektronicznej, przy użyciu aplikacji mobilnej w smartfonie lub za pośrednictwem telefonicznej infolinii
1 9999 (koszt połącznia zgodny
z taryfą operatora).
Klienci przywiązani do bardziej tradycyjnych form kontaktu z bankiem poczekają jedynie
kilkanaście minut na decyzję
o otrzymaniu kredytu. Tyle trwa
ten proces, jeśli udamy się do oddziału Banku Zachodniego WBK
S.A., bądź skorzystamy z telefonicznej infolinii.
Aktywni klienci Banku, posiadacze kont osobistych korzystający z aktywnych usług BZWBK24
na komputerze lub w aplikacji
mobilnej mogą sprawdzić dostępność oferty kredytu w dowolnym
momencie, także na ekranie swojego smartfona. Jeśli kredyt jest im
udostępniony, otrzymają środki
na konto nawet w ciągu 60 sekund
od złożenia wniosku! Bank nazwał
tę formułę dostępności do kredytu
NA KLIK i rzeczywiście nazwa ta
trafnie oddaje łatwość, a zwłaszcza błyskawiczne tempo, w jakim
nasze konto może zostać zasilone
pieniędzmi pożyczonymi od Banku. Jest to dokładnie tak proste,
jak kliknięcie przyciskiem komputerowej myszy bądź muśnięcie dotykowego ekranu smartfona. Ale
łatwa, wygodna i rekordowo szybka obsługa procesu kredytowego
to dopiero początek wyjątkowych
korzyści charakteryzujących ofertę Banku Zachodniego WBK S.A.
Na co tylko chcesz
Kredyt gotówkowy Banku Zachodniego WBK S.A. jest najbardziej elastyczną formą kredytu,
jaką może zaoferować nam bank.
Nie narzuca on nam celu, na jaki
mamy przeznaczyć uzyskane
środki, jak ma to miejsce w przypadku kredytów celowych - hipotecznych bądź samochodowych.
Nikt nie będzie od nas wymagał
jakiejkolwiek formy rozliczenia
się z pożyczonej od Banku kwoty.
W przypadku tego kredytu sami
decydujemy na co przeznaczymy pieniądze i zależy to tylko od
naszych potrzeb lub wyobraźni.
Dzięki tym pieniądzom możemy
realizować swoje marzenia, ale
również spłacić ewentualne zadłużenie w innych bankach. Dodatkowo nikt nie będzie pytał, po
co nam te pieniądze, gdyż Bank
nie wymaga od nas angażowania
poręczycieli. Nie potrzebujemy też
żadnych dodatkowych zabezpieczeń. Korzystając z oferty Banku
Zachodniego WBK S.A. nie obciążamy naszych bliskich, przyjaciół
czy znajomych. Nie zastawiamy
naszego mieszkania, samochodu
czy cennych pamiątek. Ten kredyt
od początku do końca będzie naszą prywatną sprawą, a pożyczyć
można naprawdę sporo.
Kredyt gotówkowy Banku Zachodniego WBK S.A. pozwala
spełniać wiele potrzeb, nawet
takich, na których realizację potrzeba dużych kwot. Korzystając
z usług bankowości elektronicznej
BZWBK24, można nawet w ciągu 60 sekund otrzymać od 1.000
do aż 30.000 złotych. Ci, którzy
potrzebują większych sum na realizację swoich marzeń, wcale nie
muszą z nich rezygnować. Udając
się bowiem do placówki Banku,
możemy liczyć na kredyt nawet
do 120.000 złotych (maksymalnie
do 20-krotności naszej pensji netto). Aby obsługa tak dużych sum
nie była zbyt dotkliwym obciążeniem naszego domowego budżetu, Bank oferuje możliwość rozłożenia spłaty kredytu nawet na 72
miesięczne raty.
Kredytobiorca
ubezpieczony od
zdarzeń losowych
Nikt z nas nie lubi mieć długów.
Bank Zachodni WBK S.A. zdaje
sobie sprawę, że każdy, nawet najbardziej korzystny kredyt, generuje pewien stres u klienta, który
wynika głównie z troski o przyszłość, dlatego wdrożył dla swoich
klientów ubezpieczenie SPOKOJNY KREDYT. Korzystając z tej
ochrony, możemy być zabezpieczeni przed różnymi zdarzeniami
losowymi, które mogłyby utrudnić
nam spłatę zadłużenia. Ubezpieczenie może uchronić kredytobiorcę m.in. w przypadku utraty pracy,
utraty zdolności do pracy wskutek
choroby lub nieszczęśliwego wypadku. Ubezpieczenie SPOKOJNY
KREDYT może zabezpieczać także
naszych bliskich w razie najtrudniejszej sytuacji losowej, jaką jest
śmierć kredytobiorcy. Tylko w tym
roku w ramach ubezpieczenia SPOKOJNY KREDYT wypłaciliśmy naszym klientom świadczenia ubezpieczeniowe o łącznej kwocie ponad
11 mln złotych.
Przepustka do
wygrania samochodu
Jak widać ta oferta jest bardzo przystępna i błyskawiczna
w realizacji. Zapewnia dostęp do
naprawdę dużej gotówki, a jednocześnie nie generuje zbędnego
stresu związanego z troską o przyszłość naszą i bliskich. Każdy, kto
zdecyduje się wziąć kredyt gotówkowy z ubezpieczeniem SPOKOJNY KREDYT, może wziąć udział
w „Loterii Świątecznej”, organizowanej przez BZ WBK - Aviva Towarzystwo Ubezpieczeń Ogólnych
S.A. i zyskać możliwość wygrania
jednego z dziesięciu samochodów
Opel Corsa!
Szczegółowe informacje o „Loterii
Świątecznej” dostępne są na stronie
bzwb-kaviva.pl/spokojnykredyt. Szczegóły oferty, informacje o opłatach,
prowizjach, oprocentowaniu, warunki
ubezpieczenia SPOKOJNY KREDYT
oraz Regulamin „Loterii Świątecznej”
dostępne są w placówkach Banku Zachodniego WBK S.A. oraz na stronie
www.bzwbk.pl.
numer 49(1014) 4 -10 grudnia 2014 r.
EchoKatolickie
www.awistudio.pl
Grudniowa
KALENDARZ
PROMOCJA
2015
*
książkowy
format A5
układ dzienny
2 kolory okładek
36
granatowy
czarny
$FOBOJFPCFKNVKF
LPT[UÓX[OBLPXBOJB
TJUPESVLHSBXFSUPD[FOJF
PSB[PQSBDPXBOJBHSBñD[OFHP
zł/szt. netto
przy zam. 50 szt.
OFERTA WAŻNA: 1-31.12.2014
MVCEPXZD[FSQBOJB[BQBTÓX
www.foldruk.media.pl
%<ebZhkaC[Z_W
SIMPLY CLEVER
Kompleksowo
Profesjonalnie
Konkurencyjnie
H
OJFVTÜV
LSFEZUPXB
PXF
CF[HPU¬XL
[;64
SP[MJD[FOJF
/"+/*å4;&$&/:
83&(*0/*&
%LDáD3RGODVND
$O-DQD3DZáD,,
WHO
tel. 24h
www.komunalnik.pl
T y g o D n I K
r e g I o n a L n y
wydawca: siedlecka oficyna Wydawnicza „Podlasie”
sp. z o.o.; numer indeksu: 367478
adres redakcji: ul. Bp. i. Świrskiego 43A, 08-110 siedlce,
tel. 25 644 48 00, fax.: 25 644 49 00
www.echokatolickie.pl
e-mail: [email protected]
numer konta: 81 2030 0045 1110 0000 0046 9000
BGZ s.a o/siedlce
Redaktor naczelna: Monika grudzińska (monikagrudzinska@
echokatolickie.pl). Zastępca: Agnieszka Warecka (agnieszkawarecka@
echokatolickie.pl). asystenci kościelni: ks. Andrzej Adamski, ks.
jacek szostakiewicz, ks. Piotr Wojdat. Redaktorzy prowadzący:
jolanta Krasnowska-Dyńka ([email protected]),
Monika Lipińska ([email protected]), Kinga ochnio
([email protected])
Dziennikarze: Agnieszka Wawryniuk, Andrzej Materski (red.
sportowa)
stali współpracownicy: ks. Mateusz Czubak, Wioletta ekielska, ks.
ireneusz juśkiewicz, Waldemar jaroń, tadeusz nieścioruk,
Krystian Pielacha, ks. Paweł siedlanowski, ks. jacek Wł. Świątek,
Michał sztelmach, Anna Wasak, Anna Wolańska, Beata Zgorzałek
korekta: Anna Kublik. skład: Leszek sawicki
administracja: Beata Kusińska, Marta Kaleucha (ksiegowosc@
echokatolickie.pl)
Reklama: iwona Zduniak-Urban (tel. 664 427 272, e-mail: iwona.
[email protected]), sylwia jelonek, tel. 694-466-922
Druk: Polskapresse sp. z o.o., oddział Poligrafia, Drukarnia Wa-wa
prenumerata realizowana przez RuCH s.a.
Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania
można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.
com.pl
ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumera-
601 277 212
83 343 46 91
[email protected] lub kontaktując się z telefonicznym Biurem obsługi
Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 - czynne
w godzinach 7.00 - 18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora.
Zamówienia na prenumeratę instytucjonalną przyjmuje firma
kolporter spółka z ograniczoną odpowiedzialnością s.k.a.
informacje pod numerem infolinii 0801 40 40 44 lub na stronie
internetowej www.dp.kolporter.com.pl/
Rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych
bez zgody wydawcy jest zabronione.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. w przypadku stwierdzenia
niezgodności treści z zasadami wiary katolickiej, zastrzega
sobie prawo odmowy ich zamieszczenia. materiałów nie
zamówionych redakcja nie zwraca, a w przypadku zakwalifikowania ich do druku zastrzega sobie prawo zmiany tytułów
i dokonywania skrótów.

Podobne dokumenty