6. czerwiec

Transkrypt

6. czerwiec
Numer 6
Czerwiec 2011
NASZ
DOM
SPIS TREŚCI:

NA DOBRY POCZĄTEK

TEMAT
w
w Opolu

URODZINY MIESIĄCA

PRZEMYŚLENIA

WYDARZENIA OSTATNICH TYGODNI

CIEKAWOSTKI

KSIĘGA IMION
MIESIĄCA:
Festiwal
Piosenki
Polskiej
Redagują:
I. Fedorek
M. Pakuła
A. Rzodkiewicz
B.Wiechucka
1
NA DOBRY POCZĄTEK
Radę, którą dajesz drugiemu, zastosuj również do siebie.
Mikołaj Gogol — Aforyzmy Gogol
TEMAT MIESIĄCA
Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu
Rozmowa z red. Mariuszem Jelińskim
Skąd
wziął
się
pomysł
festiwalu
w
Opolu?
To była sytuacja, powiedziałbym, zarazem typowa i nietypowa. Dwaj moi
znajomi,
Mateusz
Święcicki
i
Jerzy
Grygolunas,
pracowali
w Polskim Radiu. Jurek był związany z Opolszczyzną, stąd w ogóle pojawiło się
to Opole. Natomiast Mateusz był kompozytorem, muzykiem, kierował redakcją
muzyczną Trójki, myślał w sposób bardzo nowoczesny i współczesny.
Było to po 1956 roku, gdy na antenie radia pojawiał się już jazz, rock, muzyka
zachodnia. W pewnym momencie doszli oni do wniosku, że dobrze byłoby
stworzyć coś, co pozwoliłoby pokazać możliwie szeroki wachlarz polskich
piosenek. Były to zresztą lata sześćdziesiąte, czas pojawienia się takich festiwali
jak na przykład San Remo. Co prawda, myśmy ich nie widzieli, ale piosenki
stamtąd docierały.
Kiedy doszli do wniosku, że taki festiwal warto zorganizować, uznali, że trzeba
to zrobić szybko. Obaj byli twórcami, artystami, a nie ludźmi, którzy
zastanawialiby się, jak urzędnik nad papierem, ile co będzie kosztowało itp.
Trafili też na bardzo dogodne warunki. Pan Karol Musioł, człowiek bardzo
aktywny w działalności kulturalnej, który równocześnie był przewodniczącym
Miejskiej Rady Narodowej w Opolu, był zainteresowany budową amfiteatru,
zwłaszcza że w Opolu odbywały się wykopki związane z różnymi odkryciami
archeologicznymi i powstała dziura w ziemi, z którą coś można było zrobić. To
był pomysł Musioła, żeby właśnie w tym miejscu wznieść amfiteatr. Myślano
głównie o występach zespołów w rodzaju Śląska czy Mazowsza, o żadnym
festiwalu nie było oczywiście mowy.
Te dwie inicjatywy zbiegły się zupełnie przypadkowo. Kiedy Grygolunas
i Święcicki pojechali do Opola i spotkali się z Musiołem, łatwo przekonali go do
koncepcji festiwalu piosenki polskiej. Wtedy wszystko zaczęło się dziać. Od
2
chwili, kiedy Musioł zaakceptował ich pomysł, do inauguracji festiwalu zostało
bodajże pół roku.
Żadna z tak zwanych profesjonalnych firm, czyli "Estrad", które wtedy
organizowały imprezy, nie chciała z nimi rozmawiać. Amfiteatru jeszcze nie
było widać, brakowało także pieniędzy.
Jaki był stosunek władz do tego pomysłu? Czy organizatorzy mieli jakieś
trudności?
Na szczęście trafili na Musioła. Muzyka nie była mu obca - sam śpiewał
w polskich chórach w okresie przedwojennym. To Ślązak z pochodzenia, od
dawna mieszkał w Opolu, tam była to postać rzeczywiście wielka w Opolu, a
przy tym przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Kiedy trafi się
na takiego troszkę szalonego człowieka z autorytetem, otwiera to rozmaite
furtki, nie mówiąc już o tym, że wsparcie ze strony urzędnika dość wysokiej
rangi dawało szanse na załatwienie wielu spraw naprawdę szybko. Dzięki
takiemu wsparciu nie było więc problemu.
Czy uważa Pan, że ten pierwszy festiwal, pomimo całego pośpiechu, był
udany?
Pracowałem w Polskim Radiu, w rozgłośni regionalnej w Lublinie. Coś takiego
jak Piwnica pod Baranami w ogóle dla mnie nie istniało, zwłaszcza że miała ona
zakaz występów poza Krakowem, więc nie było mowy o tym, żeby mogła
pojawić się gdzie indziej aniżeli w Krakowie przy Rynku. Co więcej, nie było
mowy o jakichkolwiek nagraniach utworów wykonawców z Piwnicy pod
Baranami. Podobnie - Hybrydy: w Warszawie nie bywałem często, a jeżeli
bywałem, to służbowo, i do Hybryd trafiałem rzadko, raczej do Stodoły, bo była
ona związana z jazzem tradycyjnym, czyli moją ukochaną muzyką. Tak samo
nie znałem całej plejady kompozytorów, twórców tekstów itd.
I właśnie wtedy, w 1963 roku, gdy nagle to wszystko zebrano na jednej scenie,
w amfiteatrze w Opolu, był to naprawdę szok. Także dlatego, że
zaprezentowano twórczość zebraną z kilku lat, i to bardzo często taką, z którą
się ludzie w ogóle nie zetknęli. Pod względem artystycznym pierwszy festiwal
opolski był więc olbrzymim sukcesem.
Organizacyjnie była to natomiast totalna improwizacja. Festiwal organizowany
był po amatorsku, na zasadzie kompletnego szaleństwa, jakiegoś niesamowitego
zapału, z udziałem wielkich postaci, jak choćby Stefan Kisielewski.
Czy w Festiwalu Opolskim można dostrzegać wydarzenie o znaczeniu
kulturotwórczym?
3
Oczywiście. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że dzięki temu, iż Festiwal znalazł
się na antenie radiowej, a wkrótce potem dołączyła też telewizja, zaczęły się po
jakimś czasie ukazywać płyty.
Te pierwsze lata dały potężny impuls, ludzie zaczęli tworzyć i wielu zależało na
tym, żeby tam wystąpić. Pojawienie się na festiwalu dawało możliwość
spotkania na miejscu z autorami tekstów, z kompozytorami, nawiązania
kontaktów, co oczywiście dawało szansę, aby powstawały nowe utwory, nowa
muzyka.
Mimo że festiwal był impulsem do rozwoju polskiej muzyki rozrywkowej,
poziom artystyczny bywał różny. Stawiano warunek, że utwory w koncercie
premier nie mogły być wcześniej gdziekolwiek grane, a przecież nie zawsze w
ciągu jednego roku pojawia się tyle wartościowych utworów, by wypełnić cały
koncert.
Bardzo istotnym elementem festiwalu był nurt kabaretowy, który pojawił się już
za pierwszym razem, ale poza estradą główną w amfiteatrze. Przeniesiono go do
auli szkoły pedagogicznej, później do auli szkoły muzycznej, próbowano ukryć.
Ale mimo wszystko dawał on szansę, żeby się pośmiać, pożartować sobie
w miarę swobodnie, pozwalał na oddech. Miało to bardzo duże znaczenie. Po
latach nurt kabaretowy zaczął pojawiać się wreszcie na dużej estradzie
w amfiteatrze. W efekcie w 1980 roku zaczęły już się tam odbywać wręcz
manifestacje typu polityczno-patriotycznego - na przykład Jana Pietrzaka.
Rozumiem, że w Opolu można doszukiwać się także korzeni rozrywki
politycznej.
W pewnym sensie, bo ona istniała przecież w klubowym wydaniu, ale tutaj
pokazywała się szerszej publiczności. Gdy reżyserowałem serial dokumentalny
poświęcony historii festiwalu w Opolu, zetknąłem się między innymi z taką
wypowiedzią, że festiwal powstał na zamówienie partii i że gdyby nie partia, to
nikt by nic nie mógł zrobić. Jest to absolutna nieprawda: festiwal powstał
naprawdę z inicjatywy dwóch szalonych ludzi, a właściwie trzech, natomiast
później, kiedy ta impreza zaczęła się liczyć, zrobiła się bardzo istotna,
oczywiście władze partyjne musiały zacząć nad tym czuwać. Bo to się zrobiło…
...zbyt
duże...
Musieli patrzeć, co tam się zaczyna dziać. Szczególnie w momencie, gdy do
amfiteatru wkroczyła telewizja i cała impreza zaczęła nabierać innego wymiaru.
Wtedy wkroczyła też oczywiście cenzura i zaczęło się pilnowanie, żeby to
"właściwie" wyglądało - na przykład słynna historia ze Skaldami, kiedy
najpierw im kazano obciąć włosy, a potem związać…
4
Mimo
to
Opole
nie
było
inicjatywą
partyjną?
Na pewno nie, zwłaszcza w jego początkach.
Mariusz Jeliński - dziennikarz radiowy i telewizyjny, autor książki 6x5, czyli
30 lat Festiwalu Opolskiego.
Dodatkowe informacje:
Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu (KFPP OPOLE) – polski
festiwal muzyczny organizowany corocznie w Opolu, zwykle w czerwcu.
Stanowi podsumowanie sezonu artystycznego (od Opola do Opola) polskiego
środowiska twórców i wykonawców piosenek.
Tradycyjnie w czasie KFPP dokonywany jest przegląd osiągnięć mijającego
sezonu (koncert Superjedynki), prezentacja utworów premierowych (koncert
Premiery), konkurs debiutów estradowych (koncert Debiuty) a także przegląd
kabaretów (Kabareton). Dzięki stałej obecności mediów jedna
z najpopularniejszych imprez estradowych w Polsce.
Od 2005 w formule trzydniowej (zwykle: piątek, sobota, niedziela).
5
KFPP OPOLE posiada swój sygnał, skomponowany przez Bogusława
Klimczuka, który otwiera festiwal oraz rozpoczyna każdy koncert.
Głównymi nagrodami festiwalu są:




Karolinka – nagroda imienia Anny Jantar, za zajęcie pierwszego miejsca
w konkursie Debiuty (najbardziej charakterystyczna dla tego festiwalu).
Grand Prix – nagroda imienia Karola Musioła, za najlepszą premierową
piosenkę, przyznawana przez jury.
Kryształowy Kamerton – nagroda dla najlepszego autora/kompozytora.
Superjedynka – nagroda przyznawana od 2000, w różnych kategoriach
(m.in. najlepszy wokalista, wokalistka, zespół, piosenka, płyta pop, płyta
rock, płyta hip-hop, płyta alternatywna, teledysk, wydarzenie muzyczne
roku).
Historia
Festiwal powstał w 1963 z inicjatywy dziennikarzy, Mateusza Święcickiego
i Jerzego Grygolunasa, oraz gospodarza Opola, Karola Musioła.
Pierwszy KFPP w Opolu został zorganizowany w nowo budowanym amfiteatrze
19 czerwca 1963 roku. Od następnego 1964 roku głównymi organizatorami
festiwalu zostały: Komitet "Polskie Radio i Telewizja", oraz Towarzystwo
Przyjaciół Opola, a główne koncerty (nie licząc amfiteatru) odbyły się w Szkole
Muzycznej i Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu, oraz jako
towarzyszące festiwalowi w różnych salach klubowych miasta Opola. Od tego
czasu tylko raz, w roku 1982 festiwal nie odbył się z powodu wprowadzenia
stanu wojennego. W 2011 roku 48 festiwal odbył się w nowo wyremontowanym
amfiteatrze.
Cała Polska kojarzy Opole z festiwalem polskiej piosenki. Historia
festiwali to przepiękna opowieść o sztuce śpiewania, która zawsze towarzyszyła
Polakom, w momentach tak uniesień jak i porażek. To unikalna w skali
europejskiej historia polskiego kabaretu, który komunistycznej cenzurze grał na
nosie i cała Polska przy nim się bawiła. Te wspaniałe karty historii opolskich
festiwali wraz z ich atmosferą, można oglądać w wybudowanym pod
amfiteatrem muzeum polskiej piosenki. Są tam prezentowane nagrania, filmy
oraz eksponaty rzeczowe, których Muzeum zebrało już około 3 i pół tysiąca.
Wspaniała historia opolskich festiwali to wielka wartość. Aby przyszłe
festiwale były powodem do dumy, podjedliśmy cały szereg starań. Z końcem
kwietnia skończyła się budowa nowoczesnego amfiteatru, który będzie spełniał
wszystkie wymagania współczesnej techniki estradowej i telewizyjnej.
Powołaliśmy do życia Narodowe Centrum Polskiej Piosenki, które zintegruje
6
działalność artystyczną w amfiteatrze z funkcjonowaniem dawnego Miejskiego
Ośrodka Kultury i z Muzeum Polskiej Piosenki. Zamontowany na stałe na
scenie nowego amfiteatru ekran leadowy, o powierzchni ponad 70 metrów
kwadratowych, da nam możliwość prezentacji filmów z wielkich koncertów,
retransmisji ważnych meczy, czy wreszcie przedstawianie obrazów z historii
opolskich festiwali. Wspólnie z kierownictwem NCPP już pracujemy na serią
wydarzeń artystycznych i nie tylko takich, które mają się odbyć w nowym
amfiteatrze od czerwca do października tego roku.
Skopiowane z internetu m.in. z portalu www.wikipedia.pl oraz www.muzhp.pl
M. Pakuła
URODZINY MIESIĄCA
SOLENIZANCI MIESIĄCA CZERWCA
Kmiecik
Janina
Koralewska
Janina
Kwiatkowska Czesława
życzymy Wam sercem całym zdrowia,
Mila
szczęścia, pomyślności, stu lat życia i
Janusz
Przybyszewski Jan
i
W dniu tak pięknym i wspaniałym
Raczkowska
Skrzyszoski
Olewińska
Kazimiera
Adam
Anna
radości.
Być
inne życzenia, więc
może
macie
też życzymy ich
spełnienia
Dyrektor,
personel
oraz
wszyscy
mieszkańcy.
7
PRZEMYŚLENIA
Przemyślenia – o współczesnych idolach.
W upadającym Rzymie starożytnym obowiązywało hasło „Panem
et circenses” – „chleba i igrzysk”.
Wydaje się, że obecna Europa i Ameryka Północna (nie tylko
zresztą) ma dosyć „chleba”, a pogoń za rozrywką, zabawą, przyjemnością
jest motorem postępowania ogółu ludności (oprócz aktualnej stale pogoni
za pieniądzem, bogactwem, sławą, władzą itp.) Charakteryzuje to
społeczeństwa schyłkowe, które wyzbywają
się ideałów, w tym też
religijnych, na rzecz łatwizny życia w ramach samowoli, która jest
zwyrodnieniem wolności osobistej.
Panuje egocentryzm i egoizm, charakterystyczny zarówno dla ludzi
bogatych, którym dobrze się powodzi, jak też dla ludzi biednych dążących
do dobrobytu za wszelką cenę. Zanika solidarność społeczna, rozumiana
jako dzielenie się dobrami, sprawiedliwe płace za pracę, bez
jednostronnego wyzysku itp.
Syte społeczeństwa, obojętne wobec religii i hołdujące bożkowi
zysku są pozbawione jakichkolwiek ideałów. Odrzucając Boga, odrzucają
też dekalog i zasady moralne, w tym też wrodzone prawo naturalne. Ale
życie ma swoje prawa i nie znosi próżni.
Człowiek potrzebuje jakichś wzorców, przykładów ludzi
ponadprzeciętnych, którzy mogą mu zastąpić obalonego Boga. Pojawiają
się różni idole, odbierający cześć i stymulujący ich naśladowanie.
Skoro Bóg i Jego święci są wyeliminowani z życia publicznego,
zamiast nich wkraczają na piedestały tacy idole, jak np. sportowcy,
piosenkarze, aktorzy, oryginalni (często skandalizujący) twórcy w sferze
sztuki, kultury, literatury itp. Zamiast jednego Boga funkcjonują liczne
8
przeróżne „bożki”, konkurujący ze sobą, o krótkotrwałym „kulcie”
i zmieniający się często pod wpływem goniących za coraz to nową
sensacją mediów. Rekordomania towarzyszy ludzkim poczynaniom i staje
się jednym z „paraidoli”, będącym surogatem prawdziwego sukcesu.
Kibice sportowi tracą głowy dla kupowanych za duże pieniądze
piłkarzy, zwłaszcza zajmujących się futbolem, dla sportowców –
wyczynowców - w różnych dyscyplinach (np. w narciarstwie). Sportowcy
tacy przenoszą się z klubu do klubu, rozgrzewając emocje z takich
transferów wśród szerokich rzesz społeczeństwa, nie tylko kibicującego
różnym dyscyplinom , lecz także epatowanego przez media , tworzące
szum wobec poszczególnych zawodników sportowych bez względu na ich
faktyczne zdolności i zasługi dla sportu. Na piedestałach medialnych
znajdują się nie tylko wybitni sportowcy, zdobywcy medali olimpijskich
czy mundialowych oraz rekordziści w różnych dziedzinach sportu.
Również przeciętni sportowcy cieszą się estymą kibiców, jeśli potrafią
czymś zaimponować innym, choćby ekstrawagancją, brutalnością,
karkołomnymi wyczynami, skandalami obyczajowymi itp.
Artyści,
pisarze,
malarze
i
inni
epatują
swoich
fanów
niewybrednymi wytworami swojej, nieraz chorej wyobraźni. I znajdują
„cmokierów”
którzy
dopatrują
się
w
ich
twórczości
talentu
i nieprzeciętności.
We współczesnym świecie łatwo znaleźć się na pierwszych
stronach gazet, na blogach internetowych, w radiu i telewizji. Jest to pole
do popisu dla różnych oryginałów, a nawet szalbierzy szarlatanów, nie
wydarzonych pseudo artystów, którzy robią kariery idoli różnej maści,
bez wybitnych osiągnięć, tylko za medialną reklamą.
Są to jednodniowi, a głównie jednosezonowi „bohaterowie”
rozmaitych skandali, a w najlepszym przypadku wyczynowcy sportowi
lub para sportowi goniący za rekordami, tacy jak np. skaczący po
9
dachach, wspinający się na drapacze i wysokie wieże itp. Reklamowane
są m.in. rekordy ilościowe np. w jedzeniu poszczególnych potraw oraz
karkołomne zawody rowerowe. Do rytuału należy tworzenie i fetowanie
różnorodnych „świąt”, jak np. „święto piwa”, „święto pomidora” itp.
Następuje personifikacja przedmiotów , a nawet rzeczy . W ten sposób
parodiuje się dawne święta kościelne, które wyeliminowane zostały
z bieżącego użytku. Niektórym idolom stawia się pomniki (głównie na
Zachodzie) i oddaje im niemal „ boską” cześć. Między innymi są to
piosenkarze
(głównie
anglojęzyczni),
aktorzy
filmowi,
a
nawet
bohaterowie niektórych opowieści wirtualnych.
Na idoli nie kreuje się za ogół ludzi prawych i uczciwych , którzy
czynią dobro w swoich środowiskach, Zazwyczaj uznawani są oni za
„nienormalnych”, „oszołomów”, ekstremistów religijnych itp.
W swoim czasie czczonymi bohaterami byli ludzie nieprzeciętni,
zasłużeni, ofiarujący swoje życie za wiarę, ojczyznę, walczący o wolność,
honor i godność człowieka.
Obecnie naszymi bohaterami są idole wykreowani przez media bez
względu na ich faktyczną wartość etyczno- moralną. Osoby prowadzące
niemoralny tryb życia, np. zmieniające wiele razy swoich partnerów
małżeńskich i pozamałżeńskich cieszą się popularnością i stanowią
swojego rodzaju przykłady do naśladowania. Prawie każdy człowiek
chciałby się czymś wyróżniać, chciałby być „kimś” cenionym
i szanowanym, ale nie wszystkie drogi do tego prowadzą. Swojej
„wielkości” nie może jednak budować na egocentryzmie, rywalizacji
z innymi przy robieniu tzw. „kariery” zawodowej, politycznej, medialnej.
Zazdrość towarzyszy ludziom w życiu codziennym, chęć dorównania
innym w różnych dziedzinach , w dobrobycie, trybie życia, statusie
społecznym.
10
Prowadzi to do wybujałej walki o wszystko, niszczącej więzy
społeczne i solidarność międzyludzką, jak też współpracę dla wspólnego
dobra.
Nadmienić należy, że na idoli są nieraz kreowani narkomani,
alkoholicy i różni inni dewianci.
Poza tym nadużywa się pojęcia charyzmy i kultowości, i to
w odniesieniu do osób i zjawisk nie mających do tego tytułu.
Charyzma i kult to pojęcia religijne, które nie mogą być
przypisywane ludziom, areligijnym- agnostykom czy wręcz ateistom.
Istnieje też moda na kreowanie idoli z roznegliżowanych modelek,
z
wybranych
„miss”
różnych
konkursów
narodowych
i międzynarodowych („gwiazdy” mają to do siebie , że rychło spadają).
Wszystko to wskazuje wyraźnie na dekadencję kultury masowej
i indywidualnej.
Trzeba zdawać sobie z tego sprawę i przeciwdziałać występującym
tendencjom bezwzględnego sekularyzmu i nihilizmu. Bowiem nie da się
zastąpić Boga „bożkami” takimi jak idole i uważać za „kultowe” rzeczy
i przedmioty takie jak filmy, twory plastyczne i literackie itp.
Trzeba wrócić do źródeł prawdziwych wartości- prawdziwego
bohaterstwa i heroizmu, oraz- nie bójmy się użyć tego słowa- świętości.
Desakralizacji i laicyzacji życia trzeba powiedzieć „nie”. Bo
człowiek nie może egzystować bez jakiejś wiary religii. Jeśli nie uznaje
Boga, to wierzy w „byle co”, w to, co aktualnie jest modne i zgodne ze
zmieniającą się „poprawnością polityczną”.
Należy przeciwdziałać tworzeniu fałszywych idoli, mających
zastąpić ludzi naprawdę wartościowych, godnych czci i szacunku. Trzeba
przestać się kłaniać rzeczom, przedmiotom, pozbawiając ich atrybutów
ludzkich, czy nawet boskich.
11
A czynić to należy wbrew obawom i posądzeniom o konserwatyzm
myślenia i o „wsteczne” poglądy.
„Jaspis”
P.S. Jednym z ostatnich przykładów ekstremalnej pogoni za
rekordami, sukcesem i sławą może być przypadek 15- letniej Holenderki
Laury Dekker, która wybrała się w samotną podróż małym jachtem
dookoła świata (vide artykuł w nr 5 „ Gazetki Nasz Dom”). Nastąpiło to
wbrew negatywnej opinii w tej sprawie różnych kompetentnych osób
(psychologów, pedagogów itd., oraz instytucji m.in. sądu rodzinnego
i organizacji „Obrońców dzieci i młodzieży”).
Dążenie Laury do zostania za wszelką cenę rekordzistką świata,
gwiazdą, idolem została zainicjonowane mimo niepowodzenia jednej
z poprzednich wypraw opłynięcia świata w wykonaniu 16- letniej
Amerykanki Abigail Sunderland, która uległa poważnemu wypadkowi
i musiała zrezygnować ze swego planu pobicia rekordu samotnej żeglugi.
Jej rodzice wahali się, ale po próbie samobójstwa Laury wyrazili
w ostateczności zgodę na tę niebezpieczną wyprawę córki. Post fatum –
gnębią ich wyrzuty sumienia, ale gdy podróż się rozpoczęła ojciec
żeglarki stał się jej zagorzałym fanem. Wyraził on dumę z wyczynu córki
i oświadczył, że jeśli ona pobije zamierzony rekord najmłodszej samotnej
żeglarki świata, to on stanie się ojcem gwiazdy (sic!).
Pozostawiam to bez komentarza bo „ sapienti sat!”.
„Jaspis”
12
WYDARZENIA OSTATNICH TYGODNI
 12 MAJA - TURNIEJ REMIKA I SKATA DPS SENIOR RUDA
ŚLĄSKA,
 20 MAJA – WYJAZD DO TEATRU NOWEGO W ZABRZU NA
SPEKTAKL PT „OSKAR I PANI RÓŻA”,
 24 MAJA – WIZYTA KOSMETYCZEK,
 29 MAJA – FESTYN RODZINNY,
13
A OTO GARŚĆ CIEKAWOSTEK NA TEMAT
ZŁOCISTEGO TRUNKU
Surowe kary
- W starożytnym Babilonie wyprodukowanie piwa o niewłaściwej jakości
groziło karą utopienia we własnym piwie.
Żeńskie hormony??
- Szokujące odkrycie!!
Ostatnie badania naukowe ujawniły, że piwo zawiera żeńskie hormony
badania prowadzone było na grupie 100 mężczyzn. Każdy otrzymał 11
litrowych butelek piwa. Czas trwania eksperymentu 3h.
Wyniki:
- u 75% stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy
- 100% nie potrafiło prowadzić samochodu
- u 90% zauważono tendencję do tycia
- 80% wpadło w melancholię i wybuchało płaczem o byle głupstwo
- 80% chciało wydać pieniądze na byle co
- 75% trudno było zrozumieć
I jak tu powiedzieć, że w piwie nie ma żeńskich hormonów;)
Pij piwo będziesz wielki/a!!
- 18 letnie badania wykazały, że osoby do wieku 50 lat, regularnie
spożywające piwo, osiągały lepsze wyniki w testach wiedzy, niż
nie pijący
- ciemne piwo, ze względu na zawartość flawonoidów ma podobny wpływ
na serce jak czerwone wino
- udowodnione są takie właściwości piwa jak: antyrakowe,
uspokajające, zapobiegające osteoporozie oraz demencji
- dostrzegając ogromne zalety piwa dwie szkoły w Belgii wprowadziły
na przerwie obiadowej kufel zimnego piwa dla uczniów (nisko alk.)
I co tu wybrać czyli dla każdego coś miłego
- istnieje 27 odmian piw a te z kolei dzielą się na 49 pododmian
- Kriek-Lamb to piwo wiśniowe produkowane w Belgii
- Pietra to korsykańskie piwo z dodatkiem mączki kasztanowej
- Francuzi wyprodukowali piwo na bazie wody morskiej "Mor Braz"
zaciąga podobno śledziami ale da się wypić;)
- i gwóźdź programu: browar Weedenswill pod Zurychem wyprodukował
piwo z domieszką marihuany!!!
Skopiowała z Internetu A. Rzodkiewicz
14
KSIĘGA IMION
Znaczenie imienia Celina
Pochodzenie i znaczenie
imienia
Chrakterystyka imienia
Odmiany i zdrobnienia
Imieniny
Patron
Kolor i liczba
Formy obcojęzyczne
Celina jest to imię pochodzenia
łacińskiego, od słowa caelum (niebo);
również skrót od imienia Marcelina.
Celina często nas zaskakuje: nigdy nie
wiadomo, czy wybuchnie, czy też
zacznie śpiewać. Nie może usiedzieć w
miejscu, musi się ciągle ruszać, tańczyć
i śpiewać. Brak jej stałości i
równowagi.
Ma
skłonność
do
przesadzania w gniewie, aby dodać
sobie odwagi i wywrzeć wrażenie na
otoczeniu. Chciałaby intensywnie
uczestniczyć w życiu świata. Cechuje
ją wielka pewność siebie. Celina lubi
dźwigać odpowiedzialność, ogromną
radość sprawia jej gdy z jej porad
korzystają inni. Ma silny głos, dlatego
realizuje swoje zamiłowanie do
przewodzenia innym. Prezentuje się w
każdej sytuacji korzystnie.
Celinka, Celka, Celia, Celimena
21 października, 15 grudnia
Św. Celina - matka świętego
Remigiusza. Czczona zwłaszcza w
okolicach Reims i Laon we Francji.
Niebieski, 9
Celina (ogólnie przyj. forma), Celine,
Selina (ang.), Celine (fr.), Kilina,
Koilina (gr.)
Powiedzonka
Brak
15
Znaczenie imienia Damian
Pochodzenie i znaczenie
imienia
Charakterystyka imienia
Odmiany i zdrobnienia
Imieniny
Patron
Kolor i liczba
Damian to imię pochodzenia greckiego,
od imienia bogini Damii, czczonej w
Epidaurze, lub od démios (lekarz
ludowy). Oznacza: pogromca,
poskromiciel, ale i uzdrowiciel.
Damian jest człowiekiem o bardzo
trudnym charakterze. To ekstrawertyk,
dla którego liczy się tylko świat
zewnętrzny. Nie łatwo go przekonać,
przynajmniej nie od razu, gdyż po
przemyśleniu czyichś argumentów nieraz
w duchu przyznaje im rację. Kiedy wbije
sobie coś do głowy, trudno go od tego
odwieść. Dokładnie obmyśla plan bitwy,
a w ostatniej chwili wymyśla fortel, który
zbije z tropu przeciwnika. Jest zaborczy,
nie po to, by posiadać rzeczy i ludzi, ale
by posługiwać się nimi jako pionkami w
grze lub jako towarem do wymiany, gdyż
są uparci i zdecydowani na wszystko,
byle tylko osiągnąć wytyczony cel. Nie
znosi cwaniactwa. Jest gotów poświęcić
się dla idei, ale tylko pod warunkiem, że
inni też zrobią to samo.
Damianek, Danek
12 lutego, 23 lutego, 14 lipca, 26
września, 27 września, 14 listopada
Św. Damian - brat św. Kosmy. Obaj byli
lekarzami, leczyli bezpłatnie chorych i
cierpiących. Zginęli razem w 283 roku.
Patron lekarzy i aptekarzy.
Św. Damian - biskup w Pawii (VII w.).
Niósł pomoc swym diecezjanom w czasie
epidemii.
Czerwony
16
Formy obcojęzyczne
Powiedzonka
Damian, Damianus (ogólnie przyj.
forma), Damon (ang.), Damian,
Damianus, Damis, Dami (niem.), Damien
(fr.), Damian (hiszp.), Damiano (wł.).
Brak
Znaczenie imienia Dagmara
Pochodzenie i znaczenie
imienia
Charakterystyka imienia
Odmiany i zdrobnienia
Dagmara to imię pochodzenia
skandynawskiego. Oznacza: sławny
dzień.
Dagmara to kobieta o romantycznej
naturze. Ma bogate życie wewnętrzne i
zazwyczaj wszechstronne
zainteresowania. Pociąga ją wszystko
co głębokie, tajemnicze, co budzi
nieziemskie dreszcze. Wiele z tego, co
dzieje się w głębi jej duszy, pozostaje
jej tajemnicą, zaś najbliżsi mogą
obserwować tylko skutki jej
wewnętrznych odkryć, burz i oświeceń.
Dagmara często swoimi decyzjami
zaskakuje swoje otoczenie. Jest osobą
niezależną lub nawet nieobliczalną:
mało ceni sobie rozsądek i rozwagę, i
kieruje się sobie tylko znanymi
racjami. Zwykle przy tym ufa swej
intuicji, która jej nie zawodzi.
Dagma, Dagmar
Imieniny
12 grudnia
Patron
Brak
Kolor i liczba
7
Formy obcojęzyczne
Dagmara (ogólnie przyj. forma),
Dagmar, Drahomira (czes.), Dagomaro
(hiszp.)
Powiedzonka
Brak
17
Znaczenie imienia Daniel
Pochodzenie i znaczenie
imienia
Daniel jest to imię pochodzenia hebrajskiego,
od imienia Danijjel. Oznacza: sędzią moim jest
Bóg albo (wg tekstów akadyjskich) potężny
jest mój Bóg.
Charakterystyka imienia
Daniel jest spokojny, flegmatyczny i nigdy się
nie denerwuje. Nie znosi pośpiechu, nigdy nie
traci zimnej krwi. Nawet gdy przeżywa
wewnętrzny dramat, potrafi zachować
uśmiech. Jest osobą zaradną i odpowiedzialną.
Świetnie sprawdza się jako inicjator wszelkich
spotkań towarzyskich. Wtedy pokazuje jak
dobrym jest gospodarzem. Nie lubi słomianego
zapału i braku konsekwencji. Jest szlachetny i
słowny. Zdarza się jednak, że inni są mu
przeciwni. Dzieje się tak dlatego, iż za bardzo
myśli o sobie, zapominając o innych.
Odmiany i zdrobnienia
Imieniny
Patron
Kolor i liczba
Formy obcojęzyczne
Powiedzonka
Danek, Daneczek, Danielek. Danio, Dasz
3 stycznia, 10 kwietnia, 15 lipca, 21 lipca, 10
października, 13 października, 10 grudnia, 11
grudnia
Daniel - prorok biblijny, bohater Księgi
Daniela, powstałej przypuszczalnie w poł. II w.
p.n.e.
Św. Daniel z Egiptu - męczennik. Zginął
razem z Eliaszem, Jeremiaszem i Samuelem w
309 roku.
Św. Daniel Słupnik - z Syrii (409 - 493). W
swoich podróżach spotkał św. Szymona i
postanowił naśladować jego sposób życia. Na
wieść o śmierci św. Szymona sam wszedł na
kolumnę i spędził na niej 33 lata.
Żółty, 1
Daniel (ogólnie przyj. forma), Dan, Danny
(ang., niem.), Daniele, Danilo (wł.), Daniil,
Danila (ros.).
Jak Daniel we lwiej jamie.
z internetu skopiowała B. Wiechucka
18

Podobne dokumenty