6. czerwiec
Transkrypt
6. czerwiec
Numer 6 Czerwiec 2011 NASZ DOM SPIS TREŚCI: NA DOBRY POCZĄTEK TEMAT w w Opolu URODZINY MIESIĄCA PRZEMYŚLENIA WYDARZENIA OSTATNICH TYGODNI CIEKAWOSTKI KSIĘGA IMION MIESIĄCA: Festiwal Piosenki Polskiej Redagują: I. Fedorek M. Pakuła A. Rzodkiewicz B.Wiechucka 1 NA DOBRY POCZĄTEK Radę, którą dajesz drugiemu, zastosuj również do siebie. Mikołaj Gogol — Aforyzmy Gogol TEMAT MIESIĄCA Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu Rozmowa z red. Mariuszem Jelińskim Skąd wziął się pomysł festiwalu w Opolu? To była sytuacja, powiedziałbym, zarazem typowa i nietypowa. Dwaj moi znajomi, Mateusz Święcicki i Jerzy Grygolunas, pracowali w Polskim Radiu. Jurek był związany z Opolszczyzną, stąd w ogóle pojawiło się to Opole. Natomiast Mateusz był kompozytorem, muzykiem, kierował redakcją muzyczną Trójki, myślał w sposób bardzo nowoczesny i współczesny. Było to po 1956 roku, gdy na antenie radia pojawiał się już jazz, rock, muzyka zachodnia. W pewnym momencie doszli oni do wniosku, że dobrze byłoby stworzyć coś, co pozwoliłoby pokazać możliwie szeroki wachlarz polskich piosenek. Były to zresztą lata sześćdziesiąte, czas pojawienia się takich festiwali jak na przykład San Remo. Co prawda, myśmy ich nie widzieli, ale piosenki stamtąd docierały. Kiedy doszli do wniosku, że taki festiwal warto zorganizować, uznali, że trzeba to zrobić szybko. Obaj byli twórcami, artystami, a nie ludźmi, którzy zastanawialiby się, jak urzędnik nad papierem, ile co będzie kosztowało itp. Trafili też na bardzo dogodne warunki. Pan Karol Musioł, człowiek bardzo aktywny w działalności kulturalnej, który równocześnie był przewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej w Opolu, był zainteresowany budową amfiteatru, zwłaszcza że w Opolu odbywały się wykopki związane z różnymi odkryciami archeologicznymi i powstała dziura w ziemi, z którą coś można było zrobić. To był pomysł Musioła, żeby właśnie w tym miejscu wznieść amfiteatr. Myślano głównie o występach zespołów w rodzaju Śląska czy Mazowsza, o żadnym festiwalu nie było oczywiście mowy. Te dwie inicjatywy zbiegły się zupełnie przypadkowo. Kiedy Grygolunas i Święcicki pojechali do Opola i spotkali się z Musiołem, łatwo przekonali go do koncepcji festiwalu piosenki polskiej. Wtedy wszystko zaczęło się dziać. Od 2 chwili, kiedy Musioł zaakceptował ich pomysł, do inauguracji festiwalu zostało bodajże pół roku. Żadna z tak zwanych profesjonalnych firm, czyli "Estrad", które wtedy organizowały imprezy, nie chciała z nimi rozmawiać. Amfiteatru jeszcze nie było widać, brakowało także pieniędzy. Jaki był stosunek władz do tego pomysłu? Czy organizatorzy mieli jakieś trudności? Na szczęście trafili na Musioła. Muzyka nie była mu obca - sam śpiewał w polskich chórach w okresie przedwojennym. To Ślązak z pochodzenia, od dawna mieszkał w Opolu, tam była to postać rzeczywiście wielka w Opolu, a przy tym przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Kiedy trafi się na takiego troszkę szalonego człowieka z autorytetem, otwiera to rozmaite furtki, nie mówiąc już o tym, że wsparcie ze strony urzędnika dość wysokiej rangi dawało szanse na załatwienie wielu spraw naprawdę szybko. Dzięki takiemu wsparciu nie było więc problemu. Czy uważa Pan, że ten pierwszy festiwal, pomimo całego pośpiechu, był udany? Pracowałem w Polskim Radiu, w rozgłośni regionalnej w Lublinie. Coś takiego jak Piwnica pod Baranami w ogóle dla mnie nie istniało, zwłaszcza że miała ona zakaz występów poza Krakowem, więc nie było mowy o tym, żeby mogła pojawić się gdzie indziej aniżeli w Krakowie przy Rynku. Co więcej, nie było mowy o jakichkolwiek nagraniach utworów wykonawców z Piwnicy pod Baranami. Podobnie - Hybrydy: w Warszawie nie bywałem często, a jeżeli bywałem, to służbowo, i do Hybryd trafiałem rzadko, raczej do Stodoły, bo była ona związana z jazzem tradycyjnym, czyli moją ukochaną muzyką. Tak samo nie znałem całej plejady kompozytorów, twórców tekstów itd. I właśnie wtedy, w 1963 roku, gdy nagle to wszystko zebrano na jednej scenie, w amfiteatrze w Opolu, był to naprawdę szok. Także dlatego, że zaprezentowano twórczość zebraną z kilku lat, i to bardzo często taką, z którą się ludzie w ogóle nie zetknęli. Pod względem artystycznym pierwszy festiwal opolski był więc olbrzymim sukcesem. Organizacyjnie była to natomiast totalna improwizacja. Festiwal organizowany był po amatorsku, na zasadzie kompletnego szaleństwa, jakiegoś niesamowitego zapału, z udziałem wielkich postaci, jak choćby Stefan Kisielewski. Czy w Festiwalu Opolskim można dostrzegać wydarzenie o znaczeniu kulturotwórczym? 3 Oczywiście. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że dzięki temu, iż Festiwal znalazł się na antenie radiowej, a wkrótce potem dołączyła też telewizja, zaczęły się po jakimś czasie ukazywać płyty. Te pierwsze lata dały potężny impuls, ludzie zaczęli tworzyć i wielu zależało na tym, żeby tam wystąpić. Pojawienie się na festiwalu dawało możliwość spotkania na miejscu z autorami tekstów, z kompozytorami, nawiązania kontaktów, co oczywiście dawało szansę, aby powstawały nowe utwory, nowa muzyka. Mimo że festiwal był impulsem do rozwoju polskiej muzyki rozrywkowej, poziom artystyczny bywał różny. Stawiano warunek, że utwory w koncercie premier nie mogły być wcześniej gdziekolwiek grane, a przecież nie zawsze w ciągu jednego roku pojawia się tyle wartościowych utworów, by wypełnić cały koncert. Bardzo istotnym elementem festiwalu był nurt kabaretowy, który pojawił się już za pierwszym razem, ale poza estradą główną w amfiteatrze. Przeniesiono go do auli szkoły pedagogicznej, później do auli szkoły muzycznej, próbowano ukryć. Ale mimo wszystko dawał on szansę, żeby się pośmiać, pożartować sobie w miarę swobodnie, pozwalał na oddech. Miało to bardzo duże znaczenie. Po latach nurt kabaretowy zaczął pojawiać się wreszcie na dużej estradzie w amfiteatrze. W efekcie w 1980 roku zaczęły już się tam odbywać wręcz manifestacje typu polityczno-patriotycznego - na przykład Jana Pietrzaka. Rozumiem, że w Opolu można doszukiwać się także korzeni rozrywki politycznej. W pewnym sensie, bo ona istniała przecież w klubowym wydaniu, ale tutaj pokazywała się szerszej publiczności. Gdy reżyserowałem serial dokumentalny poświęcony historii festiwalu w Opolu, zetknąłem się między innymi z taką wypowiedzią, że festiwal powstał na zamówienie partii i że gdyby nie partia, to nikt by nic nie mógł zrobić. Jest to absolutna nieprawda: festiwal powstał naprawdę z inicjatywy dwóch szalonych ludzi, a właściwie trzech, natomiast później, kiedy ta impreza zaczęła się liczyć, zrobiła się bardzo istotna, oczywiście władze partyjne musiały zacząć nad tym czuwać. Bo to się zrobiło… ...zbyt duże... Musieli patrzeć, co tam się zaczyna dziać. Szczególnie w momencie, gdy do amfiteatru wkroczyła telewizja i cała impreza zaczęła nabierać innego wymiaru. Wtedy wkroczyła też oczywiście cenzura i zaczęło się pilnowanie, żeby to "właściwie" wyglądało - na przykład słynna historia ze Skaldami, kiedy najpierw im kazano obciąć włosy, a potem związać… 4 Mimo to Opole nie było inicjatywą partyjną? Na pewno nie, zwłaszcza w jego początkach. Mariusz Jeliński - dziennikarz radiowy i telewizyjny, autor książki 6x5, czyli 30 lat Festiwalu Opolskiego. Dodatkowe informacje: Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu (KFPP OPOLE) – polski festiwal muzyczny organizowany corocznie w Opolu, zwykle w czerwcu. Stanowi podsumowanie sezonu artystycznego (od Opola do Opola) polskiego środowiska twórców i wykonawców piosenek. Tradycyjnie w czasie KFPP dokonywany jest przegląd osiągnięć mijającego sezonu (koncert Superjedynki), prezentacja utworów premierowych (koncert Premiery), konkurs debiutów estradowych (koncert Debiuty) a także przegląd kabaretów (Kabareton). Dzięki stałej obecności mediów jedna z najpopularniejszych imprez estradowych w Polsce. Od 2005 w formule trzydniowej (zwykle: piątek, sobota, niedziela). 5 KFPP OPOLE posiada swój sygnał, skomponowany przez Bogusława Klimczuka, który otwiera festiwal oraz rozpoczyna każdy koncert. Głównymi nagrodami festiwalu są: Karolinka – nagroda imienia Anny Jantar, za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie Debiuty (najbardziej charakterystyczna dla tego festiwalu). Grand Prix – nagroda imienia Karola Musioła, za najlepszą premierową piosenkę, przyznawana przez jury. Kryształowy Kamerton – nagroda dla najlepszego autora/kompozytora. Superjedynka – nagroda przyznawana od 2000, w różnych kategoriach (m.in. najlepszy wokalista, wokalistka, zespół, piosenka, płyta pop, płyta rock, płyta hip-hop, płyta alternatywna, teledysk, wydarzenie muzyczne roku). Historia Festiwal powstał w 1963 z inicjatywy dziennikarzy, Mateusza Święcickiego i Jerzego Grygolunasa, oraz gospodarza Opola, Karola Musioła. Pierwszy KFPP w Opolu został zorganizowany w nowo budowanym amfiteatrze 19 czerwca 1963 roku. Od następnego 1964 roku głównymi organizatorami festiwalu zostały: Komitet "Polskie Radio i Telewizja", oraz Towarzystwo Przyjaciół Opola, a główne koncerty (nie licząc amfiteatru) odbyły się w Szkole Muzycznej i Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu, oraz jako towarzyszące festiwalowi w różnych salach klubowych miasta Opola. Od tego czasu tylko raz, w roku 1982 festiwal nie odbył się z powodu wprowadzenia stanu wojennego. W 2011 roku 48 festiwal odbył się w nowo wyremontowanym amfiteatrze. Cała Polska kojarzy Opole z festiwalem polskiej piosenki. Historia festiwali to przepiękna opowieść o sztuce śpiewania, która zawsze towarzyszyła Polakom, w momentach tak uniesień jak i porażek. To unikalna w skali europejskiej historia polskiego kabaretu, który komunistycznej cenzurze grał na nosie i cała Polska przy nim się bawiła. Te wspaniałe karty historii opolskich festiwali wraz z ich atmosferą, można oglądać w wybudowanym pod amfiteatrem muzeum polskiej piosenki. Są tam prezentowane nagrania, filmy oraz eksponaty rzeczowe, których Muzeum zebrało już około 3 i pół tysiąca. Wspaniała historia opolskich festiwali to wielka wartość. Aby przyszłe festiwale były powodem do dumy, podjedliśmy cały szereg starań. Z końcem kwietnia skończyła się budowa nowoczesnego amfiteatru, który będzie spełniał wszystkie wymagania współczesnej techniki estradowej i telewizyjnej. Powołaliśmy do życia Narodowe Centrum Polskiej Piosenki, które zintegruje 6 działalność artystyczną w amfiteatrze z funkcjonowaniem dawnego Miejskiego Ośrodka Kultury i z Muzeum Polskiej Piosenki. Zamontowany na stałe na scenie nowego amfiteatru ekran leadowy, o powierzchni ponad 70 metrów kwadratowych, da nam możliwość prezentacji filmów z wielkich koncertów, retransmisji ważnych meczy, czy wreszcie przedstawianie obrazów z historii opolskich festiwali. Wspólnie z kierownictwem NCPP już pracujemy na serią wydarzeń artystycznych i nie tylko takich, które mają się odbyć w nowym amfiteatrze od czerwca do października tego roku. Skopiowane z internetu m.in. z portalu www.wikipedia.pl oraz www.muzhp.pl M. Pakuła URODZINY MIESIĄCA SOLENIZANCI MIESIĄCA CZERWCA Kmiecik Janina Koralewska Janina Kwiatkowska Czesława życzymy Wam sercem całym zdrowia, Mila szczęścia, pomyślności, stu lat życia i Janusz Przybyszewski Jan i W dniu tak pięknym i wspaniałym Raczkowska Skrzyszoski Olewińska Kazimiera Adam Anna radości. Być inne życzenia, więc może macie też życzymy ich spełnienia Dyrektor, personel oraz wszyscy mieszkańcy. 7 PRZEMYŚLENIA Przemyślenia – o współczesnych idolach. W upadającym Rzymie starożytnym obowiązywało hasło „Panem et circenses” – „chleba i igrzysk”. Wydaje się, że obecna Europa i Ameryka Północna (nie tylko zresztą) ma dosyć „chleba”, a pogoń za rozrywką, zabawą, przyjemnością jest motorem postępowania ogółu ludności (oprócz aktualnej stale pogoni za pieniądzem, bogactwem, sławą, władzą itp.) Charakteryzuje to społeczeństwa schyłkowe, które wyzbywają się ideałów, w tym też religijnych, na rzecz łatwizny życia w ramach samowoli, która jest zwyrodnieniem wolności osobistej. Panuje egocentryzm i egoizm, charakterystyczny zarówno dla ludzi bogatych, którym dobrze się powodzi, jak też dla ludzi biednych dążących do dobrobytu za wszelką cenę. Zanika solidarność społeczna, rozumiana jako dzielenie się dobrami, sprawiedliwe płace za pracę, bez jednostronnego wyzysku itp. Syte społeczeństwa, obojętne wobec religii i hołdujące bożkowi zysku są pozbawione jakichkolwiek ideałów. Odrzucając Boga, odrzucają też dekalog i zasady moralne, w tym też wrodzone prawo naturalne. Ale życie ma swoje prawa i nie znosi próżni. Człowiek potrzebuje jakichś wzorców, przykładów ludzi ponadprzeciętnych, którzy mogą mu zastąpić obalonego Boga. Pojawiają się różni idole, odbierający cześć i stymulujący ich naśladowanie. Skoro Bóg i Jego święci są wyeliminowani z życia publicznego, zamiast nich wkraczają na piedestały tacy idole, jak np. sportowcy, piosenkarze, aktorzy, oryginalni (często skandalizujący) twórcy w sferze sztuki, kultury, literatury itp. Zamiast jednego Boga funkcjonują liczne 8 przeróżne „bożki”, konkurujący ze sobą, o krótkotrwałym „kulcie” i zmieniający się często pod wpływem goniących za coraz to nową sensacją mediów. Rekordomania towarzyszy ludzkim poczynaniom i staje się jednym z „paraidoli”, będącym surogatem prawdziwego sukcesu. Kibice sportowi tracą głowy dla kupowanych za duże pieniądze piłkarzy, zwłaszcza zajmujących się futbolem, dla sportowców – wyczynowców - w różnych dyscyplinach (np. w narciarstwie). Sportowcy tacy przenoszą się z klubu do klubu, rozgrzewając emocje z takich transferów wśród szerokich rzesz społeczeństwa, nie tylko kibicującego różnym dyscyplinom , lecz także epatowanego przez media , tworzące szum wobec poszczególnych zawodników sportowych bez względu na ich faktyczne zdolności i zasługi dla sportu. Na piedestałach medialnych znajdują się nie tylko wybitni sportowcy, zdobywcy medali olimpijskich czy mundialowych oraz rekordziści w różnych dziedzinach sportu. Również przeciętni sportowcy cieszą się estymą kibiców, jeśli potrafią czymś zaimponować innym, choćby ekstrawagancją, brutalnością, karkołomnymi wyczynami, skandalami obyczajowymi itp. Artyści, pisarze, malarze i inni epatują swoich fanów niewybrednymi wytworami swojej, nieraz chorej wyobraźni. I znajdują „cmokierów” którzy dopatrują się w ich twórczości talentu i nieprzeciętności. We współczesnym świecie łatwo znaleźć się na pierwszych stronach gazet, na blogach internetowych, w radiu i telewizji. Jest to pole do popisu dla różnych oryginałów, a nawet szalbierzy szarlatanów, nie wydarzonych pseudo artystów, którzy robią kariery idoli różnej maści, bez wybitnych osiągnięć, tylko za medialną reklamą. Są to jednodniowi, a głównie jednosezonowi „bohaterowie” rozmaitych skandali, a w najlepszym przypadku wyczynowcy sportowi lub para sportowi goniący za rekordami, tacy jak np. skaczący po 9 dachach, wspinający się na drapacze i wysokie wieże itp. Reklamowane są m.in. rekordy ilościowe np. w jedzeniu poszczególnych potraw oraz karkołomne zawody rowerowe. Do rytuału należy tworzenie i fetowanie różnorodnych „świąt”, jak np. „święto piwa”, „święto pomidora” itp. Następuje personifikacja przedmiotów , a nawet rzeczy . W ten sposób parodiuje się dawne święta kościelne, które wyeliminowane zostały z bieżącego użytku. Niektórym idolom stawia się pomniki (głównie na Zachodzie) i oddaje im niemal „ boską” cześć. Między innymi są to piosenkarze (głównie anglojęzyczni), aktorzy filmowi, a nawet bohaterowie niektórych opowieści wirtualnych. Na idoli nie kreuje się za ogół ludzi prawych i uczciwych , którzy czynią dobro w swoich środowiskach, Zazwyczaj uznawani są oni za „nienormalnych”, „oszołomów”, ekstremistów religijnych itp. W swoim czasie czczonymi bohaterami byli ludzie nieprzeciętni, zasłużeni, ofiarujący swoje życie za wiarę, ojczyznę, walczący o wolność, honor i godność człowieka. Obecnie naszymi bohaterami są idole wykreowani przez media bez względu na ich faktyczną wartość etyczno- moralną. Osoby prowadzące niemoralny tryb życia, np. zmieniające wiele razy swoich partnerów małżeńskich i pozamałżeńskich cieszą się popularnością i stanowią swojego rodzaju przykłady do naśladowania. Prawie każdy człowiek chciałby się czymś wyróżniać, chciałby być „kimś” cenionym i szanowanym, ale nie wszystkie drogi do tego prowadzą. Swojej „wielkości” nie może jednak budować na egocentryzmie, rywalizacji z innymi przy robieniu tzw. „kariery” zawodowej, politycznej, medialnej. Zazdrość towarzyszy ludziom w życiu codziennym, chęć dorównania innym w różnych dziedzinach , w dobrobycie, trybie życia, statusie społecznym. 10 Prowadzi to do wybujałej walki o wszystko, niszczącej więzy społeczne i solidarność międzyludzką, jak też współpracę dla wspólnego dobra. Nadmienić należy, że na idoli są nieraz kreowani narkomani, alkoholicy i różni inni dewianci. Poza tym nadużywa się pojęcia charyzmy i kultowości, i to w odniesieniu do osób i zjawisk nie mających do tego tytułu. Charyzma i kult to pojęcia religijne, które nie mogą być przypisywane ludziom, areligijnym- agnostykom czy wręcz ateistom. Istnieje też moda na kreowanie idoli z roznegliżowanych modelek, z wybranych „miss” różnych konkursów narodowych i międzynarodowych („gwiazdy” mają to do siebie , że rychło spadają). Wszystko to wskazuje wyraźnie na dekadencję kultury masowej i indywidualnej. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę i przeciwdziałać występującym tendencjom bezwzględnego sekularyzmu i nihilizmu. Bowiem nie da się zastąpić Boga „bożkami” takimi jak idole i uważać za „kultowe” rzeczy i przedmioty takie jak filmy, twory plastyczne i literackie itp. Trzeba wrócić do źródeł prawdziwych wartości- prawdziwego bohaterstwa i heroizmu, oraz- nie bójmy się użyć tego słowa- świętości. Desakralizacji i laicyzacji życia trzeba powiedzieć „nie”. Bo człowiek nie może egzystować bez jakiejś wiary religii. Jeśli nie uznaje Boga, to wierzy w „byle co”, w to, co aktualnie jest modne i zgodne ze zmieniającą się „poprawnością polityczną”. Należy przeciwdziałać tworzeniu fałszywych idoli, mających zastąpić ludzi naprawdę wartościowych, godnych czci i szacunku. Trzeba przestać się kłaniać rzeczom, przedmiotom, pozbawiając ich atrybutów ludzkich, czy nawet boskich. 11 A czynić to należy wbrew obawom i posądzeniom o konserwatyzm myślenia i o „wsteczne” poglądy. „Jaspis” P.S. Jednym z ostatnich przykładów ekstremalnej pogoni za rekordami, sukcesem i sławą może być przypadek 15- letniej Holenderki Laury Dekker, która wybrała się w samotną podróż małym jachtem dookoła świata (vide artykuł w nr 5 „ Gazetki Nasz Dom”). Nastąpiło to wbrew negatywnej opinii w tej sprawie różnych kompetentnych osób (psychologów, pedagogów itd., oraz instytucji m.in. sądu rodzinnego i organizacji „Obrońców dzieci i młodzieży”). Dążenie Laury do zostania za wszelką cenę rekordzistką świata, gwiazdą, idolem została zainicjonowane mimo niepowodzenia jednej z poprzednich wypraw opłynięcia świata w wykonaniu 16- letniej Amerykanki Abigail Sunderland, która uległa poważnemu wypadkowi i musiała zrezygnować ze swego planu pobicia rekordu samotnej żeglugi. Jej rodzice wahali się, ale po próbie samobójstwa Laury wyrazili w ostateczności zgodę na tę niebezpieczną wyprawę córki. Post fatum – gnębią ich wyrzuty sumienia, ale gdy podróż się rozpoczęła ojciec żeglarki stał się jej zagorzałym fanem. Wyraził on dumę z wyczynu córki i oświadczył, że jeśli ona pobije zamierzony rekord najmłodszej samotnej żeglarki świata, to on stanie się ojcem gwiazdy (sic!). Pozostawiam to bez komentarza bo „ sapienti sat!”. „Jaspis” 12 WYDARZENIA OSTATNICH TYGODNI 12 MAJA - TURNIEJ REMIKA I SKATA DPS SENIOR RUDA ŚLĄSKA, 20 MAJA – WYJAZD DO TEATRU NOWEGO W ZABRZU NA SPEKTAKL PT „OSKAR I PANI RÓŻA”, 24 MAJA – WIZYTA KOSMETYCZEK, 29 MAJA – FESTYN RODZINNY, 13 A OTO GARŚĆ CIEKAWOSTEK NA TEMAT ZŁOCISTEGO TRUNKU Surowe kary - W starożytnym Babilonie wyprodukowanie piwa o niewłaściwej jakości groziło karą utopienia we własnym piwie. Żeńskie hormony?? - Szokujące odkrycie!! Ostatnie badania naukowe ujawniły, że piwo zawiera żeńskie hormony badania prowadzone było na grupie 100 mężczyzn. Każdy otrzymał 11 litrowych butelek piwa. Czas trwania eksperymentu 3h. Wyniki: - u 75% stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy - 100% nie potrafiło prowadzić samochodu - u 90% zauważono tendencję do tycia - 80% wpadło w melancholię i wybuchało płaczem o byle głupstwo - 80% chciało wydać pieniądze na byle co - 75% trudno było zrozumieć I jak tu powiedzieć, że w piwie nie ma żeńskich hormonów;) Pij piwo będziesz wielki/a!! - 18 letnie badania wykazały, że osoby do wieku 50 lat, regularnie spożywające piwo, osiągały lepsze wyniki w testach wiedzy, niż nie pijący - ciemne piwo, ze względu na zawartość flawonoidów ma podobny wpływ na serce jak czerwone wino - udowodnione są takie właściwości piwa jak: antyrakowe, uspokajające, zapobiegające osteoporozie oraz demencji - dostrzegając ogromne zalety piwa dwie szkoły w Belgii wprowadziły na przerwie obiadowej kufel zimnego piwa dla uczniów (nisko alk.) I co tu wybrać czyli dla każdego coś miłego - istnieje 27 odmian piw a te z kolei dzielą się na 49 pododmian - Kriek-Lamb to piwo wiśniowe produkowane w Belgii - Pietra to korsykańskie piwo z dodatkiem mączki kasztanowej - Francuzi wyprodukowali piwo na bazie wody morskiej "Mor Braz" zaciąga podobno śledziami ale da się wypić;) - i gwóźdź programu: browar Weedenswill pod Zurychem wyprodukował piwo z domieszką marihuany!!! Skopiowała z Internetu A. Rzodkiewicz 14 KSIĘGA IMION Znaczenie imienia Celina Pochodzenie i znaczenie imienia Chrakterystyka imienia Odmiany i zdrobnienia Imieniny Patron Kolor i liczba Formy obcojęzyczne Celina jest to imię pochodzenia łacińskiego, od słowa caelum (niebo); również skrót od imienia Marcelina. Celina często nas zaskakuje: nigdy nie wiadomo, czy wybuchnie, czy też zacznie śpiewać. Nie może usiedzieć w miejscu, musi się ciągle ruszać, tańczyć i śpiewać. Brak jej stałości i równowagi. Ma skłonność do przesadzania w gniewie, aby dodać sobie odwagi i wywrzeć wrażenie na otoczeniu. Chciałaby intensywnie uczestniczyć w życiu świata. Cechuje ją wielka pewność siebie. Celina lubi dźwigać odpowiedzialność, ogromną radość sprawia jej gdy z jej porad korzystają inni. Ma silny głos, dlatego realizuje swoje zamiłowanie do przewodzenia innym. Prezentuje się w każdej sytuacji korzystnie. Celinka, Celka, Celia, Celimena 21 października, 15 grudnia Św. Celina - matka świętego Remigiusza. Czczona zwłaszcza w okolicach Reims i Laon we Francji. Niebieski, 9 Celina (ogólnie przyj. forma), Celine, Selina (ang.), Celine (fr.), Kilina, Koilina (gr.) Powiedzonka Brak 15 Znaczenie imienia Damian Pochodzenie i znaczenie imienia Charakterystyka imienia Odmiany i zdrobnienia Imieniny Patron Kolor i liczba Damian to imię pochodzenia greckiego, od imienia bogini Damii, czczonej w Epidaurze, lub od démios (lekarz ludowy). Oznacza: pogromca, poskromiciel, ale i uzdrowiciel. Damian jest człowiekiem o bardzo trudnym charakterze. To ekstrawertyk, dla którego liczy się tylko świat zewnętrzny. Nie łatwo go przekonać, przynajmniej nie od razu, gdyż po przemyśleniu czyichś argumentów nieraz w duchu przyznaje im rację. Kiedy wbije sobie coś do głowy, trudno go od tego odwieść. Dokładnie obmyśla plan bitwy, a w ostatniej chwili wymyśla fortel, który zbije z tropu przeciwnika. Jest zaborczy, nie po to, by posiadać rzeczy i ludzi, ale by posługiwać się nimi jako pionkami w grze lub jako towarem do wymiany, gdyż są uparci i zdecydowani na wszystko, byle tylko osiągnąć wytyczony cel. Nie znosi cwaniactwa. Jest gotów poświęcić się dla idei, ale tylko pod warunkiem, że inni też zrobią to samo. Damianek, Danek 12 lutego, 23 lutego, 14 lipca, 26 września, 27 września, 14 listopada Św. Damian - brat św. Kosmy. Obaj byli lekarzami, leczyli bezpłatnie chorych i cierpiących. Zginęli razem w 283 roku. Patron lekarzy i aptekarzy. Św. Damian - biskup w Pawii (VII w.). Niósł pomoc swym diecezjanom w czasie epidemii. Czerwony 16 Formy obcojęzyczne Powiedzonka Damian, Damianus (ogólnie przyj. forma), Damon (ang.), Damian, Damianus, Damis, Dami (niem.), Damien (fr.), Damian (hiszp.), Damiano (wł.). Brak Znaczenie imienia Dagmara Pochodzenie i znaczenie imienia Charakterystyka imienia Odmiany i zdrobnienia Dagmara to imię pochodzenia skandynawskiego. Oznacza: sławny dzień. Dagmara to kobieta o romantycznej naturze. Ma bogate życie wewnętrzne i zazwyczaj wszechstronne zainteresowania. Pociąga ją wszystko co głębokie, tajemnicze, co budzi nieziemskie dreszcze. Wiele z tego, co dzieje się w głębi jej duszy, pozostaje jej tajemnicą, zaś najbliżsi mogą obserwować tylko skutki jej wewnętrznych odkryć, burz i oświeceń. Dagmara często swoimi decyzjami zaskakuje swoje otoczenie. Jest osobą niezależną lub nawet nieobliczalną: mało ceni sobie rozsądek i rozwagę, i kieruje się sobie tylko znanymi racjami. Zwykle przy tym ufa swej intuicji, która jej nie zawodzi. Dagma, Dagmar Imieniny 12 grudnia Patron Brak Kolor i liczba 7 Formy obcojęzyczne Dagmara (ogólnie przyj. forma), Dagmar, Drahomira (czes.), Dagomaro (hiszp.) Powiedzonka Brak 17 Znaczenie imienia Daniel Pochodzenie i znaczenie imienia Daniel jest to imię pochodzenia hebrajskiego, od imienia Danijjel. Oznacza: sędzią moim jest Bóg albo (wg tekstów akadyjskich) potężny jest mój Bóg. Charakterystyka imienia Daniel jest spokojny, flegmatyczny i nigdy się nie denerwuje. Nie znosi pośpiechu, nigdy nie traci zimnej krwi. Nawet gdy przeżywa wewnętrzny dramat, potrafi zachować uśmiech. Jest osobą zaradną i odpowiedzialną. Świetnie sprawdza się jako inicjator wszelkich spotkań towarzyskich. Wtedy pokazuje jak dobrym jest gospodarzem. Nie lubi słomianego zapału i braku konsekwencji. Jest szlachetny i słowny. Zdarza się jednak, że inni są mu przeciwni. Dzieje się tak dlatego, iż za bardzo myśli o sobie, zapominając o innych. Odmiany i zdrobnienia Imieniny Patron Kolor i liczba Formy obcojęzyczne Powiedzonka Danek, Daneczek, Danielek. Danio, Dasz 3 stycznia, 10 kwietnia, 15 lipca, 21 lipca, 10 października, 13 października, 10 grudnia, 11 grudnia Daniel - prorok biblijny, bohater Księgi Daniela, powstałej przypuszczalnie w poł. II w. p.n.e. Św. Daniel z Egiptu - męczennik. Zginął razem z Eliaszem, Jeremiaszem i Samuelem w 309 roku. Św. Daniel Słupnik - z Syrii (409 - 493). W swoich podróżach spotkał św. Szymona i postanowił naśladować jego sposób życia. Na wieść o śmierci św. Szymona sam wszedł na kolumnę i spędził na niej 33 lata. Żółty, 1 Daniel (ogólnie przyj. forma), Dan, Danny (ang., niem.), Daniele, Danilo (wł.), Daniil, Danila (ros.). Jak Daniel we lwiej jamie. z internetu skopiowała B. Wiechucka 18