Opis i historia jachtu

Transkrypt

Opis i historia jachtu
POLONEZ NA WODZIE
s/y POLONEZ
DANE TECHNICZNE
Nazwa
Rok budowy
Długość całkowita
s/y POLONEZ
1971
13,8 m
Szerokość
3,8 m
Zanurzenie
2,2 m
Typ osprzętu
Powierzchnia
ożaglowania
Wyporność
Rejon żeglugi
Załoga
Miejsce budowy
Projektanci
Materiał kadłuba
Rok odbudowy
Miejsce odbudowy
Armator
Port macierzysty
Kecz bermudzki
80 m kw.
12 ton
Nieograniczony
7 osób
Morska Stocznia Jachtowa im. Leonida Teligi
Edward Hoffman, Czesław Gogołkiewicz,
Kazimierz "Kuba" Jaworski
Drewno mahoniowe
2008
Usługi Szkutnicze Yacht Planker Service Szczecin
Włodarzewska SA Warszawa
Szczecin
BUDOWA POLONEZA
„Polonez” został zbudowany na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku w
słynnej Morskiej Stoczni Jachtowej im. Leonida Teligi w Szczecinie. Jednostka
została zaprojektowana przez Edwarda Hoffmana, Czesława Gogołkiewicza i
Kazimierza „Kubę” Jaworskiego, znanego żeglarza, regatowca i konstruktora
jachtów. Nad realizacją projektu czuwał inicjator jego powstania i pierwszy
kapitan – Krzysztof Baranowski. „Polonez” był budowany z myślą o
Transatlantyckich Regatach Samotnych Żeglarzy OSTAR '72. Ani konstruktorzy,
str. 1 z 5
http://poloneznawodzie.pl
POLONEZ NA WODZIE
ani budowniczy nie zdawali sobie sprawy, że kpt. Baranowski planuje opłynąć nim
glob. Nadzorując osobiście budowę jachtu, miał możliwość wpływu na jego
ostateczny kształt i zadbał, by jacht był wyjątkowo mocny i odporny na nawet
najsilniejsze warunki.
Jednostka została zbudowana z drewna mahoniowego, a poszycie wykonano
metodą obłogową. Była to technologa przejściowa pomiędzy budową z tradycyjnej
planki a konstrukcjami laminatowymi. Zaczerpnięta najprawdopodobniej z Francji
koncepcja oparcia ożaglowania na dwóch dużych sztakslach została porzucona na
rzecz ożaglowania jako kecz bermudzki. W 1971 roku jacht zwodowano, nadając
mu wybraną w plebiscycie nazwę. „Polonez” wyróżniał się zgrabną i prostą linią
kadłuba. Był jachtem szybkim i dobrze trzymającym się kursu. Zanim kapitan
Baranowski wyruszył nim na regaty OSTAR i późniejszą wokołoziemską podróż,
samotnie opływał jacht m.in. w Mistrzostwach Polski czy regatach SolentCherbourg (wygrana i dyskwalifikacja za wiek(!)).
OSTAR '72 I REJS DOOKOŁA GLOBU
Pierwszym etapem słynnej podróży był start „Poloneza” w Transatlantyckich
Regatach Samotnych Żeglarzy OSTAR '72. Jacht, choć przygotowany na trudne
warunki pogodowe okolic podbiegunowych, bardzo dobrze się sprawił. Pomimo
przewagi słabych wiatrów kpt. Baranowski w miesiąc pokonał trasę z brytyjskiego
Plymouth do Newport w USA i został sklasyfikowany na 12 miejscu na 43
startujących.
Krzysztof Baranowski, nie chcąc powtarzać wyczynu Leonida Teligi sprzed 3 lat,
zdecydował się na żeglugę z zachodu na wschód wokół pięciu kontynentów. Trasa
rejsu wiodła przez obszary ciężkich sztormów w okolicach strefy podbiegunowej i
ryczących czterdziestek. 6 sierpnia 1972 roku „Polonez” opuścił Newport i
rozpoczął żeglugę dookoła kuli ziemskiej. Po przepłynięciu na południowo-
zachodni Atlantyk jacht zacumował w Cape Town w Republice Południowej Afryki.
Następny etap, wiodący do Hobart, przysporzył niemałych problemów. Silne wiatry
i wysokie fale przewróciły jacht i dokonały sporych zniszczeń. Część napraw udało
się wykonać na wodzie, jednak reszta wymagała pobytu w stoczni. Gwiazdkę 1972
roku oraz następującego po niej Sylwestra kpt. Baranowski spędził w Tasmanii.
Kolejnym wyzwaniem na trasie rejsu było przejście przez Ocean Spokojny.
Dystans z Australii do Ameryki Południowej udało się pokonać w 45 dni. Był to
str. 2 z 5
http://poloneznawodzie.pl
POLONEZ NA WODZIE
rekord dla jachtów jednokadłubowych, który został zapisany w Księdze Guinnessa
i przez wiele lat pozostał niepokonany.
23 lutego 1973 roku kpt. Krzysztof Baranowskim na pokładzie „Poloneza” opłynął
przylądek Horn stając się pierwszym Polakiem, któremu udał się ten wyczyn. Po
opłynięciu Hornu zatrzymał się na dwutygodniowy postój na Falklandach. Ostatni,
najdłuższy etap wokołoziemskiej podróży prowadził z Falklandów do Plymouth –
bazy regat OSTAR '72. 10 kwietnia 1973 roku o godzinie 23.00 kpt. Baranowski
zamknął pętlę dookoła globu, a 25 maja, po niespełna roku od wypłynięcia,
„Polonez” ponownie zacumował na wyspach brytyjskich.
POWRÓT DO SZCZECINA
24 czerwca 1973 roku kpt. Krzysztof Baranowski wprowadził „Poloneza” do
Szczecina, entuzjastycznie witany na Wałach Chrobrego przez tłum około 120
tysięcy widzów i sympatyków żeglarstwa. Przywitano go w kraju jak bohatera, a
wyczyn i jacht zapisały się na stałe w historii polskiego żeglarstwa. Kapitan
Baranowski po powrocie z okołoziemskiej podróży przekazał jacht Wyższej Szkole
Morskiej w Szczecinie, by służył polskiej młodzieży.
„Poloneza” podarowano Jacht Klubowi Akademickiemu Wyższej Szkoły Morskiej w
Szczecinie, by mógł być wykorzystywany jako jednostka szkoleniowa dla
studentów. Przez następne lata na jego pokład zawitało wielu adeptów
żeglarstwa.
Kapitan Baranowski powrócił na „Poloneza” w 1976 roku, kiedy ze studencką
załogą wziął udział w międzynarodowych regatach i zlocie żaglowców Operacja
Żagiel, który odbył się w Nowym Jorku z okazji obchodów dwustulecia przyjęcia
Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki. Później wraz z żoną i
dwójką dzieci Krzysztof Baranowski pływał „Polonezem” po krainie
północnoamerykańskich Wielkich Jezior i rzece Missisipi, a do Europy wracał przez
Bahamy i Azory.
Jacht pozostał w Wyższej Szkole Morskiej do 1987 roku, kiedy został sprzedany
wschodzącej gwieździe polskiego biznesu, Lechowi Grobelnemu. Sprzedaż była
niezgodna z wolą pierwotnego właściciela i darczyńcy, jednak mimo to doszła do
skutku. Zaplanowano przebudowę „Poloneza” na jacht bardziej przystosowany do
żeglugi rekreacyjnej.
str. 3 z 5
http://poloneznawodzie.pl
POLONEZ NA WODZIE
Niestety niebawem okazało się, iż nowy właściciel jachtu jest głównym bohaterem
pierwszej afery finansowej III RP związanej z parabankiem – Bezpieczną Kasą
Oszczędności. Kilkuletni proces i wyrok 12 lat więzienia dla Grobelnego uziemił
jacht w hangarze na długie lata. „Polonez”, stojąc w jednej ze szczecińskich
stoczni, niszczał a jego osprzęt pomału rozkradano. Na długi czas popadł w
zapomnienie i dopiero na początku nowego milenium o jachcie znów zrobiło się
głośno, dzięki staraniom szczecińskiego żeglarza Bruno Salcewicza.
ODBUDOWA
Na początku obecnego stulecia niszczejącym w hangarze „Polonezem”
zainteresowali się inwestorzy zza zachodniej granicy. Groźba wymknięcia się
historycznego jachtu z polskich rąk była realna. Z ratunkiem przyszedł znany
szczeciński żeglarz, Bruno Salcewicz. Namówił Marcina Marchaja, syna Czesława znanego teoretyka żeglarstwa – do wspólnego odkupienia jachtu.
Planowali wyremontować "Poloneza" i ponownie postawić na wodzie. Na
przeszkodzie stanęły bardzo wysokie koszty odrestaurowania jednostki, która
kilkanaście lat niszczała w hangarze oraz zakupu kompletu żagli i elementów
częściowo rozkradzionego takielunku.
Nowi właściciele „Poloneza” zaczęli szukać inwestora, który sfinansowałby
kosztowny remont jachtu i umożliwił jego pierwsze od wielu lat wodowanie.
Pomocną dłoń wyciągnął warszawski deweloper, spółka Włodarzewska S.A., która
zapłaciła za prace naprawcze oraz przebudowę jachtu.
W latach 2005 – 2008 „Polonez” przeszedł solidny remont i gruntowną
przebudowę w szczecińskiej stoczni. Drewniany kadłub został odratowany, jacht
zyskał nadbudówkę i nowe wnętrze. Wyposażono go w nowoczesne urządzenia
nawigacyjne, wymieniono silnik i uzupełniono niezbędny osprzęt.
13 czerwca 2008 roku o godzinie 13.00 podczas obchodów Dni Morza w
Szczecinie ponownie podniesiono na „Polonezie” polską banderę. Spółka
Włodarzewska, która sfinansowała odratowanie „Poloneza”, po jego zwodowaniu
wspaniałomyślnie oddała go w służbę trudnej młodzieży, która pływała na nim w
ramach Regionalnego Programu Edukacji Wodnej i Żeglarskiej w Szczecinie. Na
jacht ponownie zawitała młodzież.
str. 4 z 5
http://poloneznawodzie.pl
POLONEZ NA WODZIE
W 2010 roku portem macierzystym jachtu został Gdańsk. W ciągu ostatnich kilku
lat „Polonez” sporadycznie wypływał w rejsy, głównie wzdłuż polskiego wybrzeża.
Dostęp do jachtu był ograniczony, a sezon 2013 spędził na lądzie w marinie w
Górkach Zachodnich.
W ramach akcji „Polonez na Wodzie” od marca do czerwca 2014 jacht został
wyremontowany oraz przygotowany do żeglugi w nadchodzącym sezonie.
Naprawiono i pomalowano dno jachtu, odnowiono pokład oraz wymieniono lub
zregenerowano zniszczone elementy osprzętu. Dzięki zaangażowaniu grupy
osób, którym los „Poloneza” nie był obojętny ponownie udało się jacht zwodować i
z powodzeniem przeprowadzić zaplanowane w ramach naszej akcji rejsy.
Dzięki pozyskaniu przez organizatorów akcji środków finansowych, przed
tegorocznymi pływaniami na jachcie będą prowadzone kolejne prace, które mają
na celu zwiększenie bezpieczeństwa oraz komfortu żeglugi. Wodowanie
„Poloneza” zaplanowano na początek maja tego roku. W tym roku wyruszymy z
młodzieżą na rejsy, zloty i regaty, które w większości skierowane są do młodych
ludzi oraz promują ideę edukacji morskiej i integracji.
str. 5 z 5
http://poloneznawodzie.pl

Podobne dokumenty