książka 2 filip m- traktaty myślowe pt. MENTOR 5

Transkrypt

książka 2 filip m- traktaty myślowe pt. MENTOR 5
"Nowa twarz świata"
Vol. 2 TRAKTATY MYŚLOWE pt.
MENTOR
Filip Maziukiewicz
1. Opowiadanie 1 pt. "ciasteczko" str.
2.Opowiadanie 2 pt. "3 wsie zdechły" str.
3.Opowiadanie 3 pt. "by na zawsze połączyć się z ukochaną" str.
4.Opowiadanie 4 pt. "Normalnie"str.
5.Opowiadanie 5 pt. "cicho bo on się zgodził" str.
6.Opowiadanie 6. pt. "przecież ty w ogóle nic nie rozumiesz" str.
7.Opowiadanie 7 pt. " znika tak szybko jak się pojawił" str.
8.Opowiadanie 8 pt. " depozyt" str.
9.Opowiadanie 9 pt. "Darkness among" (in english) str.
10.Opowiadanie 10 pt. "prosze p. tu nie wolno siedzieć" (dąb) str.
11.Opowiadanie 11 pt. "Po?" str.
12.Opowiadanie 12 pt. "Naprawde?" str.
13.Opowiadanie 13 pt "Puszczaj chamie jeden" str.
14.Opowiadanie 14 pt. "Drapieżnik" str.
15.Opowiadanie 15 pt. "jajo" str.
16.Opowiadanie 16 pt. "when the sleeper wakes" str.
17.Opowiadanie 17 pt. " uśpie cię chwytem ninja" str.
18.Opowiadanie 18 pt. "więzień Czesio melduje swoje przybycie" str.
19.Opowiadanie 19 pt. " może sobie nie poradzić kiedy szpon zacznie naciskać" str.
20.Opowiadanie 20 pt. " Hypno" str.
21.Mowa końcowa str.
22. + bonus parallel universe
Opowiadanie 1
n
aprawde mam co robić
rozmowa toczyła się od dobrych 2 godzin. Bębenki uszne zapiszczały z różnicy ciśnień, do głowy napłyneło więcej krwi. Brak
zrozumienia i przeświadczenie kto tu jest mądrzejszy dawno zostało zastąpione irytującym spostrzeżeniem. Pogodził się z faktem i
otoczeniem. Wine za to zrzucał na pieniądze. Wiosna wracała po raz kolejny, on też wierzył że razem z tym zaistniałym stanem
wkrótce stanie na nogi.
-A ja to pierdole- pomyślał i otoworzył pierwsze piwo. Usiadł wygodnie i wypił bardzo szybko. Ten alkohol procentowy w
różnych postaciach miał swoją historie i przynosił mu masę spostrzeżeń. Dziwnym trafem sygnały jeżdżacych po 2 stronie ulicy
pociągów zamiast sygnalizować wołały go. Dziwna przypadłość znana mu, której próbował zapobiegać. O każdej porze nocy i dnia
mógł się ich spodziewać. Sypiał słabo, kiepsko i niepewnie. Miał dużo spostrzeżeń odnośnie interakcji społecznych, industrialnych
lecz teraz czas zabierało mu piwo. Myślał często o myśleniu zabiegał o piękno, pamiętał o ludziach mawiał że jeśli się chce to
wszystko jest możliwe. Opowiadał o teraz w sposób ciekawy pamiętał że to czas mu dany. Określenia wybierane z czasem przestały
wystarczać co skłoniło go do szukania wiedzy w książkach. Świat dział się on myślał, rósł nierozłącznie z tym miejscem. Rozumiał
że to jego miejsce. Otoczenie do którego przywykł i się przystosował stwarzało mu warunki do rozwoju intelektualnego. Pamiętał że
jest jeden... ważny powód istnienia- czerpanie i chłonięcie otoczenia. Które z czasem wychowa następnych mądrych ludzi.
Wrócił do domu gdzie zadawała mu pytania mama
kim jest człowiek?
-który żyje prawdą i który żyje fałszem...
czy chcę coś w życiu osiągnąć( czy przeżyć życie niepostrzeżenie, nie zauważony, niedoceniony, "nijaki")
czy obraz świata mi się podoba?
Dlaczego tak? Dlaczego nie?
Co lubię robić najbardziej?
(robić to jak często się da?
Czy umiem poradzić sobie w trudnych sytuacjach?
Jak rozwiązać problem? - by stał się dla mnie on doświadczeniem wzbogacającym
czy świat jest mi potrzebny?
Co w życiu mam zrobić by czuć się spełniony, usatysfakcjonowany, zadowolony= szczęśliwy
kim powinienem zostać, być (odczuwanie), "stać się" by "osiągnąć" to co dla mnie najważniejsze
kim będę? - jeśli ulegne złu, kłamstwu, głupocie (wpływ złych ludzi) przemocy, dwulicowości,(jeśli przerobią mnie w kogoś w kim
nie jestem)
czy człowiek może stać się dla siebie wartością? - tak by każdy dzień był w pełni " doceniony, przeżyty, głęboko odczuwany (miło i
ciepło)- co zrobić by tą wartość odnaleźć
czy chcę by mnie oceniano – czy wystarczy mi własna świadomość (że robie tyle na ile wystarcza mi talentu, chęci, pracowitości,
zapału, słońca, księżyca, gwiazd)?
czy słońce świeci tylko dla mnie? Co ? Jeśli jestem sam z tym słońcem?
Na ile w życiu mogę sobie pozwolić?- by móc bez wstydu spojrzeć w swoje odbicie?
Co powinienem zrobić by czuć słońca blask, wiatru oddech, deszczu krople na swej twarzy mokre,by trawy pieściły me brudne
stopy, by piach sypał mi się między palcami, bym słyszał liści śpiewbym drzew odgłosy dotknął, tańczył z wiatrem, śpiewał życie,
odkrywał nieodkryte
czy mogę być sobą jeśli w okół kłamstwo i przemoc?
Co zrobić by uniknąć dwuznaczności?
Czy człowiek jest silny czy słaby?
Co zrobić by przetrwać złe chwile? Czym się zająć?
Co dla mnie najważniejsze? Co mniej ważne?
Dlaczego powinienem pracować" nad sobą?
– ćwiczyć i gimnastykować się
– pisać opowiadania
– spacerować
– robić zdjęcia i graficznie je oprawiać
– rysować
– tworzyć
– wykorzystywać swe pomysły i je opracować
...
dlaczego jestem taki a nie inny
jak manipuluje się człowiekiem? (spostrzeżenia z dzieciństwa, wnioski)
czy można własną nature narażać na walkę z przemocą?(człowiek jest uksztautowany, dusza jest mu dana przy narodzeniu ta sama
zawsze, niezmienna)
czy można w każdej sytuacji zachować twarz?(wyjść z sytuacji bez szkody dla psychiki)
co zrobić by odnaleźć w sobie siłę" i nie pozwolić by nas zmieniono")
jak się bronić? By życie było spokojne, szczęśliwe, by nas cieszyło, byśmy żyli bezpiecznie- jak najwięcej tworzyć ( pisać historie
własną)
– odnaleźć w sobie uczucia obronne: POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI, POCZUCIE WŁASNEGO PRAWDZIWEGO,
SILNEGO DUCHA"
– milczeć w sytuacjach od nas niezależnych ( narzucanie wrogich zdań przez złych ludzi)
– rozmawiać tylko z ludzmi
Ulubiona muzyka zagrała z takim poświęceniem że autor sam niejednokrotnie ulegał jej urokowi. Tak jak omówione
wcześniej hobby trwał i poświęcał się tym względom ze wzajemnością od wielu lat.mieszkał tu od zawsze. Chciałby tu na zawsze
zostać. Z czasem nauczył się, zrozumiał i pojął że sztuka to trudna sprawa wymagająca poświęceń. Rozróżnienie dobrego i złego to
ciężka sztuka. Ciągle starał się bronić przed złem któremu coraz mniej ulegał. Czas mu dany... nie ulegać instynktom. No najgorszy
był. Teraz patrząc z dystansem nie rozumiał już i nie pamiętał a demony ciągle go męczyły. Czas ten spędzi nad kartką do końca i na
zawsze!
Przygoda, na kartce- myśli władcze, wyniosłe, rozumiane. Społeczeństwo jego zdanie i funkcjonowanie. - specjalnie mi to
zrobili, pedały jebane. Lepszość wynika z dobra, nie gotówki. Możliwe że dalej nie wiedział co jest dla niego dobre a co złe.
Nastawienie społeczne, wprowadzanie w błąd i chęć krzywdzenia. Czemu się rozstali? Bo coraz gorzej było z jego przyjaciółmi. Taki
luz który przeradza się w zło. Negatywna intencja chyba zostanie na zawsze. Będzie się opierał, zwalczał i sugerował że ich trzeba
leczyć. Co mi zrobisz?-pomyślał.
Już sobie nie utrudniając znalazł swoje miejsce i rozumiał. Uczył się, został na zawsze. Zaczerpnął świeżego powietrza i
pomyślał że życie jest piękne- niczym nie zakłucona harmonia. Pełen zrozumienia dla pracy i uczciwości, dla myślenia i pomocy,
mógł wymieniać dalej. Cechy które on miał a cała reszta próbowała zdusić w nim przez ostatnie 25 lat. Co nimi kierowało i jak to
dążyło mimochodem i umyślnie do pieniędzy, okaże się na kolejnych stronach.
Jakie to jest wszystko niesprawiedliwe, jak dybią na niego, jak mu wmawiają... jaką upatrują zabawe w tym całym
wydarzeniu. Jak się niszczy i co się robi i czego się wymaga. Zamknął się w swojej głowie myśląc który z wariantów wybrać. Formę
rozważań filozoficznych i moralnych i czy historie opowiedziane... myśląc nad tym co powstaje, wiedzione jego stylem, mając
świadomość że jest to proces powolny, żmłudny- wymagający lat pracy. Wiedzony instynktownym stylem że nic nie mógł pojąć z
rzeczy których dopuszczają się inni ludzie.... skoro już ustaliliśmy że książka będzie dobra to można snuć wnioski odnośnie
odniesień.
Możliwość pisania przemawia przez nas. Niejednokrotnie spędzał czas na zabawie wspominając wydarzenia minione.
Teraz jednak siedząc za biurkiem odnajdywał się w tym świecie. Poruszany świeżym powietrzem, warunkami atmosferycznymi
mógł pisać do woli. Mając świadomość że nie wszyscy dostają szanse że czas działa przeciwko nam- że to ciągle mało.Uświadomił
sobie jak wyjątkowe jest jego życie. Ile trzeba pracy by jednostka zamanifestowała swego rodzaju mądrość. Snucie domysłów i teorii
na tematy codzienności przestało stanowić problem. Wraz z tym postępem uczył się i rozwijał w teraźniejszości.
W ten majowy poranek stanowiący podstawe dobrego humoru. Zrozumiał że nie zaniedbuje obowiązków a wręcz
przeciwnie zgrywa się z otoczeniem, pracuje, dba o środowisko. Zastane w tym czasie możliwości kreowania otoczenia, świadomość
niesionego przesłania, dając do myślenia innym postanowił nie mając innego wyjścia postarać się przyozdobić otoczenie opisem.
Zgodnie z kulturą, usiadł za biurkiem i razem z tą posturą postanowił napisać więcej. Więcej słów, więcej znaczeń nie na
kartce. Jakie to jest złośliwe i nieprzewidywalne pomyślał tworzysz i musisz przepisywać aby utrwalić prace. Te tu przyczynowo
skutkowe, nieprzewidywalne wielowymiarowe aspekty ciągle mu zaprzątały głowe. Ciągle nie wiedział czego oczekiwać ale wraz z
otoczeniem cieszył się możliwością pracy. Ma być dobre. Biurko służyło mu, czasy się zmieniały a on starał się pojąć swoje miejsce
w otaczającym świecie. Nowe warunki pracy, chęć dzielenia się spostrzeżeniami sprawiały że czasem rozumiał spostrzeżenia dnia.
Musiał się odnaleźć i szuka dalej (tylko rzeczy przyziemnych jak praca). Złośliwość ta z czasem wprowadziła niejednoznaczną
frustracje a w rezultacie skutkiem było zaniedbanie. Opowieść ta choć wybiega poza ramy czasowe jest efektem poświęceń,
wielokrotnej pracy i myślenie w swerze duchowej. Warto zaznaczyć że istotne dla nas rzeczy krystalizują się nad kartką dając obraz
ponurej spowitej rzeczywistości.
Towarzyszące uczucia nie odchodziły, zadomowiły się w nim, w miejscu ciepłym i przyjemnym. Wraz z nastaniem tej oto
pogody zaczynał rozumieć że możliwości ma niepojęte. Zrozumiał że dające mu radość wyrazy, poczucie piękna i uczucia w
rozumieniu wzmocnień pozytywnych są w stanie wysztaucić, wychować, dać poczucie istnienia ludziom inteligentnym.
To właśnie wychowanie któremu poświęcił pierwsze 20 lat swojego życia sprawiło że teraz może pewny siebie stwierdzić
że czuje się człowiekiem. Naturalnie wydaje się że człowiek sam w sobie jest zły, zezwierzęciały i słaby. Dlatego musimy im
pokazać że jest odwrotnie! Monumenty, wielcy ludzie wszystkie te rzeczy powstające z mozołem wieków trafiają prosto w serce.
Jesteśmy ludzmi i razem jesteśmy zdolni to heroicznych czynów. Oto ten człowiek zdolny, rozumiejący widzi wielką kłutnie zza
parawanu przygląda się ludziom którzy jedyne czego chcą to dążenie do władzy. Będę nadzorować te postępy pracy i się przyglądać
dalej. Stanowisko moje zostanie przedstawione. Nie wydaje mi się żeby można było dzielić ludzi na lepszych i gorszych aczkolwiek
widzę jak podstępem wkrada się do tego ogrodu wąż. Dużo nas dzieli, więcej nas łączy. Opowiadanie o tym jacy to jesteśmy tacy
sami też nie jest na miejscu. Trzeba szukać równowagi, bilans przedstawić bo równanie dąży do rozwiązania. I każda
niesprawiedliwość też buduje między nami przepaść. Możemy się umówić że w teraźniejszości wszystkim powinno być dobrze.
W tym utopijnym teraźniejszym świecie ludzie mają emocje które odpowiednio ukierunkowane dają innym obraz świata.
Wydaje się że jeśli świat emocjonalny wewnętrzny jest uporządkowany to przemawia. Cele też powinno się obrać zanim przystąpi
się do pracy. Chcieć i móc też znajduje swoje miejsce. Chcemy szczęścia i jesteśmy w stanie je zapewnić. Nic nie stoii na
przeszkodzie aby ludzie szanowali się wzajemnie. Szacunek ten powinien wyrażać się w marzeniach. Praca wyrażona jest w
systemie (nie monetarnym) lecz właśnie marzeń. Które zgadzają się spełniać inni. Władza pomaga więc nie podważając już starego,
sprawdzonego demokratycznego ustroju który sporządzony sprawdza się w realiach Polski.
Czasy jakie zastałem po urodzeniu sprawiły że wychowano mnie na pełnego wolności człowieka. W ten troche
ekscentryczny sposób wychowania uświadomiłem sobie swoją role w planie na przyszłość. Gdzie jest miejsce nie tylko dla mnie a
przyszłość z góry zrozumiała że ja sam mam dla niej nacechowane dodatnio możliwości. Swoje miejsce określone w czasie sprawi że
wszystko jest możliwe jeśli człowiek na swój sposób rozumie i nie wywyższa się. Klarowne przedstawienie teraźniejszej, uwczesnej
sytuacji, czasów w których żyje może sprawić że uczucia zostaną w pewien sposób odwzajemnione tzn. Skoro zaspokoiłem potrzeby
zwierzęce to mogę również skupić się na tych wzniosłych ideach człowieczeństwa w które w czasie socjalizacji zostałem
przysposobiony. Sprzeczne reakcje tłumów w dużym stopniu związane są z ich osobistą irytacją, niespełnieniem i nie zaspokojeniem
tych właśnie potrzeb pierwotnych. Osobiście będę rozstrząsać problemy jednostek jak i grup społecznych.
Skłonności ludzi do łączenia się w grupy, tendencje do szukania w sobie człowieka stały się podstawą do rozważań.
Jesteśmy w stanie robić rzeczy wspaniałe jak i rzeczy okrutne to właśnie społeczeństwo powinno rozsądzić które to a które muszą
być zapamiętane lub do których to więcej nie można wracać. Niewyobrażalne i niepojęte decyzje podjęte często impulsywnie
sprawiają że dzieje się tyle zła na świecie. Czas poświęcony negatywnej intencji ciągle stanowi dla mnie zagadke.
Równość ta nacechowana powszechnie szanowanym dziś "braterstwem" powinna rozgonić chmury apatii społecznej.Moje
wyniki przerosły aspiracje aczkolwiek ciągle staram się podołać zarówno dniu jak i kolejnym multimedialnym wyzwaniom. Takie to
sobie pozwalanie i nie szanowanie pracy skłania do szukania ludzi w innych miejscach kraju. Musisz zrozumieć że nie mam skąd
brać pieniędzy... zakładając że inne miasto jest w stanie zapewnić mi godziwe przetrwanie i życie jestem w stanie opuścić Ełk i
zmierzyć się z kolejnymi wyzwaniami. Konfrontując się z zajęciem i rzeczywistością uznaje że mam doczynienia z oszustwem
grubymi nićmi szytym. Zdając sobie sprawe z tej niesprawiedliwości ciągle czekam na zapłate.
Bardzo interesujące nietrafione milionowe inwestycje stają się niczym wobec pokrętnych losów dobrych ludzi. Stawianie was w
świetle niekorzystnym również czyni mnie potęcjalną ofiarą waszych zapędów. Chciałbym uczynić mały krok do przodu- tylko czy
tu da się stanąć, na tym gruncie. Pokazać mojej mamie- prosze tyle zarobiłem, żyjmy więc rozsądnie wydawając i cieszmy się dalej.
Ale wy macie w planach kolejne wille i kolejne zapełnianie braków intelektualnych kapustą.
Kierowanie rozwojem człowieka stanowi nie lada wyzwanie. Nie wiem czy policzalne. Ja sam zamknięty w sobie na dzień
dzisiejszy myśle o tym co by było gdyby. Świadomość niesionego przesłania, chęć samodoskonalenia, ja się już taki urodziłem.
Ograniczenia wprowadzone przez was i to że z każdą książką i sukcesem zostaje okradany wprowadza mnie w stan frustracji.
Możliwe że im chodziło żeby mnie zdenerwować. Możliwe że gdybym był inny – a taki właśnie miałem być to sprawy potoczyły by
się inaczej. Możliwe że gdybyś był na moim miejscu byś reagował. Pamiętając to co było, widząc co jest, odnalazłem szczęście nad
kartką. Nie wczuwaj się specjalnie bo żeby coś dostać trzeba coś dać. Pamiętaj również że zabijasz we mnie człowieka i każdą taką
pogruszke napadu na mój intelektualny i muzyczny dorobek uchonoruje pląbą. Bo co mi takiego dałeś? Prawo tak? Jak to zwykłe
oszustwo by było...tzn. Wiesz pieniądze są ważne może i najważniejsze, to że ty oszukujesz, kłamiesz nie znaczy że ja też mam taki
być. To że was opłacono za zrobienie płyty "jestem bogiem" że będziecie mówić że ja tak twierdziłem to też ciekawa przypadłość. To
co cię boli mnie nie dotyka. Też liczyłem że coś z tego świata wyniose tymczasem mam tylko pogarde i żygać mi się chcę jak patrze
na wasze obrażanie mnie i zachowanie. Też liczyłem że mnie będą szanować. Też nie licz że coś ci się dostanie z mojej pracy bo za
poniżanie powinna być reprymenda. Ja pisze ale do waszych małych główek nie dociera to ja proponuje eksperyment rządowy,
między polski i solidarnościowy. Jutro rano przychodzi do mnie pocztą tak 40 gram haszyszu lub jak wolisz ganji i ja pisze pod
wpływem dalej. Bo mnie to wkurwiać zaczyna jak ci wszyscy sąsiedzi. Ja na to powiem że głupi chuj... jeszcze będziesz w łache
przychodzić. To o biznesie, honorze i rozumności.
Skoro już poruszyliśmy tematyke dla mnie ważną nie omieszkam się wypowiedzieć. Tak, tak było moi drodzy że w
tamtych czasach walczyłem o równość i wolność. Rzeczywiście jestem zwolennikiem legalizacji marihuany, rzeczywiście uważam
że gdyby objąć to legalną akcyzą i kontrolą typu (5-25% THC) to naprawde dużo mogli byśmy zdziałać. Nie wiem co uważa kartel w
każdym razie swoje stanowisko przedstawiam. Taka oto kliniczna trawka nie powinna szkodzić. Substancje smoliste i cała ta
nagonka medialna... Chodzi o to żeby się nie zrażać utartymi sloganami. Sam tytoń sieje moim zdaniem większe spustoszenie niż ta
oto kobieta. Jako wasz młody idealista i konfederat dalej będę działać na rzecz ruchów społecznych. Dlaczego? Wszystkie
potwierdzalne dane z biegiem lat (XXI w.) powinny wyprostować się. Jednoznacznie zaznaczam że takie to oto wprowadzanie
przepisów, nielegalność dostępnych leków stanowi przeszkode i jest nielogiczne. Czy mam opisywać stany ? czy dalej 3/4 młodzieży
ma się truć niejasnego pochodzenia substancjami? Po alkoholu ma się kaca, może rzeczywiście osłabia refleks ale nie stanowi to
przeszkody w pracowaniu. Na dzień dzisiejszy widzę jak NIE ta znajomość psuje mi mózg tylko jak nastawienie społeczne i głupota,
dogadywanie i szczucie innych wprowadza nas w myślowy błąd. No niestety rzeczywiście trzeba prostować przez szkołe
zakorzenione w nas przez wieki skłonności.Omówione afekty nieoznajomionych, własne problemy- naprawde można wymieniać.
Rzeczywiście 10 lat nic nie zmieni, rzeczywiście kreujemy betonowe realia. Czy te rośliny są takie ważne? TAK. Czy skoro dla
części spłeczeństwa są takie ważne to tym bardziej będziecie się upierać przy własnym zdaniu? Co powiedzą terytorialni sąsiedzi i
jak to wpłynie na nasze wewnętrzne i zewnętrzne stosunki międzyludzkie, gospodarcze? Nie oszukujmy się i stawmy czoło temu
wyzwaniu, zróbmy to od początku do końca po ludzku.
Uporczywie siedział nad komputerem, wierząc że w ten sposób zmieni świat. Widział jak rozkwitają rośliny które dadzą
kwiat. To co widział za oknem stanowiło isote lecz on dalej myślał że wnętrze piękne jest. Rozmyślania wiodły, marzenia
sugerowały- myślał że zawsze te 2 światy współgrały. Uważał że piękno jest takie spokojne że dzięki tym cechom zawsze to
wspomni. Że zawsze rozmyślania zawiodą do tekstu- bo widział jak mówi odnośnie podobnych kontekstów. To trudne opisać to co
się widzi. Nie zawsze znajdziesz odpowiednik dla myśli. To się działo i on wierzył że wraz z uczuciem odnajdzie siebie. Mówiła że
piękno zawsze się znajdzie że jest wyjątkowe i uniwersalne. Sam bacznie się przyglądał ludzi poczynaniom, częściowo
zaangażowany emocjonalnie, częściowo na chorobe zwalając. TAK teraz jest obojętnie, teraz będzie dla naszej dwójki lepiej. Robisz
mi krzywde ale to przejdzie zdaje sobie sprawe że musze to ścierpieć to że patrzycie na mnie widzicie i oceniacie co mam w
zeszycie. Potrzebuje ciepła, rozumiem emocje dalej czekam na tą która mi pomoże. Może na czekaniu- może się tak skończyć. Może
nie zrozumie bo to takie mądre. O przyjaźni, o miłości o tym wszystkim musze cośik. To uczucie może zrodźić się poprostu... wcale
się nie dobieram od razu, to prawda atrakcyjne kobiety działają w sposób wyjątkowy. Nie odmawiam sobie przygody bo sam
zdźiwony ślinotokiem. Naruszanie prywatności-że niby co ja robie? Może rzeczywiście dać się ponieść i poczynić mały kroczek. Nie
wiem co mnie czeka, podobno nic... Boje się chorób, może unikać... już nie panika ale taktyka. I tyka i bije i mówi o sile o tym że
czyni mnie innym niż wszyscy.
Rozdziały ostatnich dni, to co się dzieje. Pisze wolno bo i niewiele oczekuje. Poczyniłem kroki, pamiętałem znaki.
Niejednokrotnie zastanawiając się nad zamysłem myślałem o koleji rzeczy tym jak to Bóg tworząc nas na swoje podobieństwo ucina
sobie drzemke w godzinach 3.15-3.45
Włączywszy radio, myśląc o niekończąwszych się błyskach na wieczornym niebie postanowiłem nie zrażać się tym że może się nie
zapisać, że komputer jest złośliwy. Agatka dybiąc mnie cały dzień. - Maltretowałeś, grzałeś, kłamałeś itd. Wiadomości, ta cała
świadomość i możliwość spełnienia. Ciągle licząc na muzyke a słysząc niezbadane dotąd i nielogiczne zakłucenia fal radiowych
postanowił oddać się swobodnemu słyszalnemu dotąd spojrzeniu. Zasówający po ścianie robak i francuskie jazgolenie, ekspres do
kawy i otwarty browarek. Nie wszystko jest takie proste jak się wydaje. Poczyniwszy postępy w pomyślunku, metodą prób i błędów
stwierdził że radio postawione bliżej okna przestaje okrutnie pierdzieć. Czas potrzebny na sen, śpie jak mi się chcę a skoro się nie
chcę to warto trenować te znaki których wcale z czasem nie musze stracić. Dziś przycinałem mamie włosy, zrobiłem SAM zakupy w
biedrze... no dzieje się powoli i własnym tępem. Ciężko rozsądzić gdzie jest racja ale racja istnień nie stanowi takiego błędu w
obliczeniach. Z koleji majówka w pewnym stopniu uwieczniona na zdjęciach, zabawy znajomych to że kręce się po własnym
osiedlu, tym że wy główkujecie nad egzaminem. Napewno wszystko będzie dobrze i wróci do normy razem z październikiem. Moje
apelacje i rozmyślania nad tym co mogę mieć a dlaczego mi to robisz... rozległa tematyka. Myśląc nad powstałym nabierającym
kobiecego uroku akapitem, później porze, i śpiewaniu. Ciągle pamiętając ostatnie motywy i to że za wszelką cene musi dostać się do
studio, czy istnieje możliwość że nagramy? Te znowu nie tak proste sprawy typu:
Nie masz na mnie to sprzedaj zamek, - każdy metr filmu to setki złotych pani Filip. Więc ja też w dobrej wierze wierze że poniekąd
się załapie na tych konsultacjach i spełnianiu marzeń. Już odpocząwszy i rozumiejąc swoje miejsce w świecie jestem w stanie dalej
prowadzić swój monolog.
Rozmyślania ostatnich dni, to że niose świadomość tego iż mam tu swoje miejsce, ciężko uporządkować te zdania- nie
prawda że mi nie zależy, co wiedzie do wniosku że jednak trzeba wykazywać całkowite poświęcenie sprawie. Dalej gmerając,
myśląc nad projektem naszej trójki i tym że dla was nieosiągalne rzeczy są kwestią ruszenia pupą tym że każdy motyw daje do
myślenia bo jednak pochodzi z mojej głowy. Odpoczywając wcale nie odpoczywam, pisząc o rzeczach dla mnie ważnych mogę
zostać źle zrozumiany ale napisze tyle ile mi pozwolicie, świadomość że ktoś kieruje moim życiem wcale mi nie odpowiada więc
dalej stawiam barykady, dalej się przeciwstawiam takiemu bestialskiemu moim zdaniem utrudnianiu, skreślaniu... że co, bo co i co
chcesz? Jeśli wyjściem dla ciebie jest : Trzeba będzie zabić- bo pale konopie, to przykre ja mówiłem że to wcale nie musi nas
podzielić. Tak potrzebuje nowego komputera- jak sam zarobie, sam. To co się dzieje, miejmy nadzieje... jak to widzę taką krzywde. Z
jednej strony zachęcanie do pracy a jednocześnie myślenie że muszę podjąć drugi etat żeby utrzymać mame, wylicze wam to,
przypomne bo nie może tak być że ktoś pracuje a jednocześnie po czasie okazuje się że chce się go wyeksmitować (choć robił co
mógł). Dziadek ratował mieszkanko pracując, Ględzenie o tym jakie to niesprawiedliwe psuje tekst lecz ciągle mnie ta
niesprawiedliwość godzi. Może z czasem tematy teraźniejsze zostaną zastąpione mądrościami, może my tak pisząc między nami...To
jak jest... wiem rozumiem, sukcesy odnosze, nie czytam bo licze zawsze na siebie, bo głupio by było pomyśleć że ciebie. Że czasem
z czasem po czasie okaże bo mili to ludzie i fajne twarze. To jak że a przecież bo widzę tą prawde, rozpoznasz mnie wtedy i może
przytakniesz. W końcu 4.5 h to czas dla nas a rozpoznanie serca to sprawa wyznania. Czego ty chcesz człowieku pytałem, rzeczy
takich w które dusze przelałem, czy zdajesz sobie sprawe że z mozołem powstaje ja już na teraz mam odpowiedz: zaraz napisze.
Tematy niepozorne, gdyby tak nie poganiać bo ten wyjątkowy człowiek ma dar gdybania może czarno widzi te sprawy powszechne a
dolegliwość psychiczna nazwana szaleństwem i paranoja obecna panuje w tej mojej jakże nawiedzanej główce. Patrząc z drugiej
strony -Ja się nie dziwie temu. Straszne te stresy ku memu ździwieniu psują nie tyle psychike co to że człowiek ma swoje granice.
Jeśłi chodzi o to spojrzenie to uważam że mózg ma możliwośći nieskończenie wiele i o to właśnie tu się rozchodzi że ja tu stojący
przed wami tak będę dowodził a skoro nie rozumiem to nie wtykam palców i wiem czego się oczekuje i co ile kosztuje. Więc
sugeruje że taki ból głowy bo nic nie napisał to nie od niemowy. Ci nic się nigdy i niewiele podobało bo jeszcze niewiele
widziałeś...Tematy różne poruszalne, widowiskowe i dziś widzialne jeśli chodzi o cele to ja już tłumacze że ważne to dla mnie takie
pisanie, że pracować nie zamierzam ale już jeśli by się zdarzyło, możliwe wszystko, wszystko możliwe. Ja chcę pisać a reszta
krzywe... te wasze wkręty i brak litości, co ty byś chciał że ty zazrościsz... Powiedzmy że to większość ustaliła że to moje miejsce,
takie mam zająć stojąc w kolejce. Wraz ze świtem znowu poczułem w sobie życie, to że dożyłem i mając tą siłe myśląc nad byciem
ciągle się sile. To że w tą chwile mając przywilej co z deszczem spłynie mam o czym myśleć. Studiując wikipedie wpisując hasła
widzę jak każdy z terminów sprawdza. Za co? Dlaczego? I czy się należy? To trudno rosądzić ale jak wierzy jak widzi mądrość
wypływającą z ruchów.... SZCZURY SIĘ RZĄDZĄ to moje zdanie i to takie małe podkradanie...
widzisz mucha a ja mam tak ciągle, pokątnie i skrzętnie też na fotelu. Więc dyskretnie zwracam uwagę. Sprawy finansowe
mam uporządkowane ale ciągle boje się o jutro, też czuje się skrzywdzony... wiem że jeszcze niejednokrotnie mnie zaskoczycie.
Lubie osobiście obsade i z wiekiem przestałem być niemiły. Wiemy oboje że nie tylko ci w kadrze film tworzą. Zboczenie zawodowe
czy może uroda sprawiły że patrze też troche rzeczowo na te kobiety i mężczyzn. Ta oto legendarna karta mająca właściwości
ujemnie ale i nadludzkie. -jednym z najbardziej znanych polaków. Jak by tu Cię taktownie zaczepić i dalej snuć rozmowe?
Jednocześnie nacisnąć i przejść do p. Spilberga. Myślałem o postaci : słoneczko z książek p. Lemon-ego ale również o raporcie
mniejszości a dokładnie o tych tam tu jasnowidzach i tej maźźi polepszającej zdolności. Bajka się udała, przypadkiem czy żartem
tworzycie swoją historie. Czy udaną i jak to widzę? Tak spostrzegam zalety i w sumie dalej dąże do porozumienia. I co mam zrobić
żeby rzeczywiście ODEBRAĆ te nagrody które zebrałem SAM ??? -podziw budzi wytrwałość, i tak zgodnie z tą myślą po raz
kolejny postanowiłem udowodnić że jestem poprostu nieukrywając lepszy. Much jest dużo to prawda. Dziadek miał pasieke i teraz
patrząc na to że chodował OWADY strasznie mnie to bawi, boje się również (co zamanifestowałem ozdobą z motylkami czy
pszczółkami) że któryś z tych jadowitych ukąsi mnie w miejsce delikatne...no np. Wleci do ust. Od dwuch lat protestuje tak przeciw
gzylom, pzdr.
Tłumacząc sobie na różne sposoby te wasze zawody tzn. - to dzieci były; śmiać mi się niejednokrotnie chce, a jeśli przyjąć
że ja na dzień dzisiejszy rzeczywiście jestem kaleki i niezdolny do pracy to czemu by mnie nie utrzymywać? O co chodzi? Byłeś tak
blisko- myśle; bo dokument że stopień wojskowy by mi zapewnił utrzymanie? Weź się... zastanów; przyjmując że zrobiłem co
mogłem i co mi kazali... znaczy wiesz będziecie płacić nadgodziny.... sss...
Czy ja jestem nie na miejscu? Czy próbujecie się mnie pozbyć? Jak się czuje o poranku? Dlaczego? Bo ktoś mógłby
dostrzec nie tyle co potencjał i wymierzone morzliwości co wartość samą w sobie tego co JUŻ pokazaliśmy wspólnie. - To by się nie
udało bez sentaora Polaka...
Ja uważam i będę pretendować do tych prestiżowych nagród. Bo jeśli rzeczywiście chcesz mi wmówić że jestem gównem albo od
początku nie mam szans to odpowiadam że w wieku 15 lat już się zameldowałem i stoje tu oto przed obliczem Boga, dzieciństwo jest
piękne i tak właśnie po 16 roku życia mogłeś zobaczyć przebłyski geniuszu. Oczywiście bawiłem się świetnie ale czy np. Anglicy
wiedzą że zajęcia szkolne w polsce 5 razy w tygodniu trwają od 8 rano do 16? a później trzeba się uczyć. Czy ponad siły? Nie wiem
jeszcze... ciągle myśle. I ta nauka bo to była tylko nauka...
-Od kiedy zauważyłem w sobie (uczucie?) chęć pisania poezji???
– w moim nadal niespaczonym obiektywnym spojrzeniu mam to w genach poprostu trwale pracując nad treścią nieukrywając
trudną np. Tekstem po angielsku a naprawde przerobiłem tego TONY (nadal twierdzę że nauka popłaca i warto się szkolićco
zapamiętałem to moje bo może właśnie przez DNA a nie leniwość) ........... Od dziecka miałem trudności z
przyswajaniem wiedzy ale zawsze chętnie pracowałem i czuje się nadal uduchowionym i wrażliwym człowiekiem i może
to właśnie te różne cechy zdecydowały o tym że robie to od wielu wielu lat....
Tu mógłbym wymieniać sympatie i polubienie nauczycieli bo rzeczywiście widzieli że się staram co też sprawiło że zaczeliśmy się
szanować a ja jestem przylepa. Teraz ważne pytanie: czy oni mnie PODSŁUCHUJĄ czy zrobili symulacje komputerową (że
wszystko policzyli)? Bo jeśli policzyli to ja chętnie zobacze ILE dokładnie papieru przestudiowałem/zapisałem/uzupełniłem (no jak
w PSACH palą AKTA) Głupio że tak poturbowany i w sumie zniesmaczony sutuacją trafiłem na pierwszą strone gazet, BO
samopoczucie a może nawet początkowo bity czułem się hmm... w sumie usuwany. Potęciał miałem ogromny, dotychczasowe życie
miło wspominam (może się obyć bez incydentów- bo co Emitujesz?) głupio mi teraz że po tym całym wysiłku, papierze czeka mnie
los na który sami mnie skarzecie. Tak jest: - niebo gwiaźdźiste nade mną a prawo moralne we mnie
co kurna mam wam pokazać? Jak was przekonać? Może rzeczywiście nie mówicie nic, może rzeczywiście głupka strugacie...zazdrosne i NIEWDZIĘCZNE k. JA poprostu mam swoje zdanie a gadanie i struganie, świrowanie i pajacowanie... no nie wiem.
Czemu o dzieciach? mama i wujek pedagogiem, tak czuje no i prosze się nie bać....
Jeśli chodzi o "zrobimy na czas" to tłumacze że problem stanowią pieniądze a nie brak pomysłów tzn. Liczymy? Ok. 120 zeszytów
do 56r. Życia (po 50 wierszy bądz szkiców) I do czego dojdziemy? Takie właśnie nie pomijanie mnie w płaceniu, no...
prowokowanie, JEDI study many forces and skils. Co ja myśle? Że mimo myślenia dalej możemy współpracować z zakonem no bo
jestem zaprzysiężony z nim^^ co mogę obiecać? - Co dasz mi w zamian? Że się dalej będę przykładać i starać! Mimo zepsutego
komputera dalej pisał coraz więcej i więcej (ja pisałem: jestem predysponowany do pisania (szerokopojętego). Co to jest? Myśle że
TRAKTATY pisane roździałami. Czemu tak? Bo w rezultacie pogorszenia jakości DNA jestem niepełnosprawny.
Tak, będzie mieszać prawde z fikcją, co ja widzę i jak to odbieram. Ekspertyza skrzętnie skrupulatnie zapisuje, oczywiście wszyscy
są wolni i mają prawo żyć ale nie kosztem innych co więcej uważam że jeśli chcę się poruszyć problem typu: czemu ćpasz to trzeba
stworzyć pozory ale wyzbyć się hamówy i rozpocząć dialog, jak mówiłem : jak ty możesz cokolwiek twierdzić nic nie mówiąc. Trzeba z nim porozmawiać, podaj dalej tak, jeśli rzeczywiście nie chcecie pomagać a znalazłem tu już kilku pomocnych to
rzeczywiście mijajmy się łukiem. Pozory i udawanie, zawsze powiem to co myśle- może gafe, może czasem albo rzeczywiście
przyznam się do błędu- widocznie jest inaczej. To wszystko mnie bolało a wrażenia są różne. Myślałem o zarazkach autentycznie
ZARAZKACH i jak by się tu ich pozbyć.. no wysterylizować- pozbyć ich z organizmu. No jak widać, nie chcą pomagać i mącą,
pierdolą a dostają ci co potrzebują(?)
O mojej męskości dla kobiet w gwoli wyjaśnienia- pompka działająca w sposób wyraźiście magiczny, ja mam 25 lat w
związku z tym, mając świadomość że mama już miała wtedy roczne dziecko myśle nad założeniem rodziny, co ja myśle o sexie? Tak,
co myśle o zdradzaniu braci? Nie co myśle o przyrodzeniu? Mhm mam. Dlaczego odbycie higienicznego stosunku wydaje się takie
piękne? Nie wiem. Czemu się nie zdecydowałem? MeA . Czemu relacja partnerska? Czemu mnie jeszcze nie stać na mame z
dzieckiem? Tak i też kurna uważam że brakujące ogniwo, że samcem w rezerwacie (konfrontacje) Czy ja ci coś proponuje? Możliwe
ale dlaczego? Bo mnie musicie zmotywować do pracy dalszej . pytania miałem pamiętam. Bo to chyba normalne a poza tym że sex
to też bym dużo dużo więcej chciał cech no poza pizdą. Mhm, czarownice z eastweek mi się kojarzą bo nik flashcatcher co tłumacze
filip lubi asha kotek i cher. Tak jedna grała, jedna ciągle zachodziła a jedna robiła takie ciekawe neolityczne hmm.. figurki. Ja
osobiście będę potrzebował tylko jednej partnerki tylko kurde jakiejś dobrze kurna wybranej i dotychczas się jeszcze nie
zdecydowałem, w ogóle z tymi wyborami to poczekam aż sama do mnie przyjdzie... czekam i czekam no nic myślałem również o
piosence tymona- oto ja i tam właśnie skojarzona z "panna nikt" motyw czekającej panny młodej przed kościołem również jest
uroczy no to nie wiem se czekam dalej tak kurde o dążeniu do reprodukcji. No ja jestem do wzięcia dziewczyny jak chcecie to sobie
mnie weźcie :)
Tworzenie, myślenie i odbieranie mnie w sposób widzialny. To jak ciesze się pracowaniem i staram się tworzyć prace, to że
odpoczywam i konstruuje myśli. Z koleji po tym forsującym dniu, tym napisanym fragmencie staram się uświadomić czytelnikowi
że jakość nie ilość. Zdając sobie sprawe że jakość dalej mknę przez strony i cisne na klawiaturze. Widząc jak zastała mnie sytuacja,
mnie naprawde za progiem nic nie czeka. O czym chcę napisać, co takiego się wydarzyło i czym to grozi. Prowadzę obliczenia,
rachuje pierwsza książka ma 100 metrów długości. Więc niebywały sprinter tak się pośpieszył że możemy nie zdążyć go złapać w
locie a zsyłać w otchłań też nie możemy. Nigdy się nie poddawaj, więc stwierdzenie że jestem nogą w grobie też jest nie na miejscu.
Może bym tak cudownie ozdrowiał? Szukam ciągle powodów i je wam przedstawiam. Czy ja jestem mądry czy głupi, nigdy się nie
dowiemy a takie właśnie składanie mojego intelektu od dziecka w pół i w pół i w pół itd. Doprowadziło do wielu nieprzyjemnych
ekscesów których ja sam dalej czuje się ofiarą. Wysługiwanie się czy podstępne działanie widocznie zostało już zauważone i
omówione. Bo dalej żyje. Robisz nam krzywde kolego, kto ci kazał mnie niszczyć i dlaczego? Po co? Czy nie widzisz że tyle piękna
wynika z tego? I co ci się nie podoba, prosze bardzo o pisemną anonimową wypowiedz. Zawsze znajdzie się ktoś komu się nie
podoba (czego się boje) ale to terroryzm. A te wszystkie złe słowa w oczach tak dobrego człowieka wydają się lepsze i to właśnie
skłania do spojrzenia na to pod kątem dobra.
Myśle od niedawna, możemy dyskutować jakie te ingerencje w moje Ja zakłuciły przebieg dorastania i procesy myślowe.
Wojownikiem i to w sumie właśnie duchem. Kto kogo krzywdzi i dlaczego? Kto za tym stoi i czy przypadkiem nie przez głupote?
Dlaczego mnie tak mamicie i czy rzeczywiście nie znajdę żadnej bliskiej osoby którą będę mógł kochać? Przedstawienie ci mojej
osobowości to że czasem pisze do ciebie nawet 3 razy dziennie skłania do pewnej refleksji. Te kutwy pousuwałem. Nieścisłości
dostrzegalne i w sumie w pewnym stopniu nasza zabawa może przerodzić się w możliwość zarobku tzn. Przyjeżdżasz, redaguje w
drukarni, pomagasz/inwestujesz i puszczamy to do sprzedaży. Ja wszystko rozumiem ale tyle możesz dla mnie zrobić, wychodzi na
to że nie chcecie dać mi zarobić a mnie to złości. Bo takie traktowanie niby tak ale jak mi na czymś zależy to nie. Jesteś mi coś
winny. Naprawde mam dużo pomysłów jak się dorobić złotówek, sam przecież widzisz że przednie koncepcje. Was chyba na prawde
pojebało, tylko nie wiem za co takie traktowanie. Powtarzam: może są już takie zadufane w sobie że nie widzą piękna. Dlaczego
takie marginalizowanie i niechęć? I wydawało by się że im też powinno zależeć nad przekazem tym całym dziełem, żeby to jakoś
razem wyglądało. A oni o skurwysynach i innych takich upokarzających. Zdajesz sobie sprawe że ja załatwiam sprawy pisemnie?
Moc słowa dociera tak? Tłumacze to sobie że widzą we mnie potencjalne zagrożenie. Zdania są żeby mu nic nie wyszło. Nawet
nieźle wam wychodziło, no powiedzmy że tymi manipulacjami zmieszaliście mnie z błotem okaże się po czasie ale ja ciągle tu
jestem ciągle mam chęć do życia i dalej będę rywalizować. Skąd ta niechęć do mnie? A czemu nie mogę z kartki zaśpiewać? Czemu
pajacujesz w TV a moich dojrzałych marzeń nie spełniasz? To nie są dziecieńce zachcianki ale dojrzałe życiowe decyzje które zresztą
pomagacie podejmować. Co takiego dajesz że wymagasz? Czemu nie chcesz pomóc? To naprawde ciekawe idąc tym tropem
dochodzisz do wniosku że oni są źli, może nawet gorsi. Troche tak, troche nie troche myśle że ten dzień to wszystko napisane musi
może i przymusem wprowadzić między nami kulture. Tak pierdole, taki styl. To co myśle pokazuje. Ja się pod tym nie podpisuje ale
rzeczywiście wkład przedstawie w wiele dziedzin nauki. Donguralku skoro taki pełen wolności jesteś i tak nam się udaje współpraca
to może... no mówiłem kurwa... byś mnie zabrał na weekend siuraku. Możliwości jest nieskończenie wiele, możemy robić co tylko
zechcemy tak rozumiem jesteśmy inni ale prosze nie bądz agresywny za to (stań twarzą w twarz z prawdą) iż pomagałem i
śpiewałem na płytach. Tak nadal jestem pod wrażeniem twoich wokalnych umiejętności a flow przeokrutny i kondycja nadludzka
(najwyraźniej). kiedy mnie weźmiesz na featuring? Czy ułożymy to i rozwiążemy problem po ludzku, no bo skoro już zagościłem w
panteonie to może zaczniemy wprowadzać w życie PO LUDZKU moje plany. Staram się ile mogę, mógłbym lepiej, to ja mam flow.
Już przepraszałem za zaistniałą sytuacje, zdaje sobie sprawe że pojechałem wszystkie organy i swery rządzące – tak to można było
odebrać, moje poczynania prosze uznać za niebyłe. Zdrajce poznasz razem z hasłem. I sam już nie wiem, z jednej strony trzymam
dystans tzn. Gadaj co chcesz- raz o mnie dobrze, raz źle a z drugiej strony boje się że to spisek. Chcesz mnie oszukać? Tak ja jestem
paranoikiem ale nie wiem czy przypadkiem się nie okaże że powiedzmy dabek z kolegami mnie chcą za to krr... No nie powiem
pomagacie ale tu chodziło o to że to mi ma pęc serce i to właśnie kolejny element intrygi. Prosze traktujmy się dobrze i szanujmy.
Poznając świat na nowo, dostrzegam barwy dnia gdy noc zapada wszystko traci blask. W tych ciemnościach dostrzec
można małą dawke zła i opowiedzieć historie której nikt nie zna. Ucząc się na błędach myśle jak to tak, widzę co się stało i czyja to
wina? Myśl rozciąga się, w brudach babrać się, co w tym interesuje mnie? Co bym chciał wiedzieć na dziś dzień. Przestudiować te
dobre ale i złe, magiczne moce. Zawsze intrygujące wydawało się, dziecko obdarzone wyjątkową fantazją. Zwiedzić niebo a że już
się spotkaliśmy w tej tematyce fantasy i magii, nie bez przyczyny bo osobistości niektóre współpracowały i możliwe że czas
mieszkania na wsi umilały. dziwne rzeczy się dzieją na świecie, niewytłumaczalne zarazem, mnie to frapuje od zawsze. Czy chcę
poznać magie? Czy zdając sobie sprawe że jednak to ludzie nie diabeł. Co za tym stoi i co to wnosi. Świat musi być
usystematyzowany, bezpieczny i spokojny. Zabiegamy o to wspólnie bo to nie mugol. Ta fascynacja widocznie wykryta i skojarzona
z moją wrażliwością daje dobry materiał na potencjalną ofiare. No nie wiem teraz na mnie polują. Nie mam skłonności sekciarskich,
nie uczyłem się sztuki podstępu tych wszystkich umiejętności z zakresu ezoteryki i nauk parapsychologi ponieważ moim zdaniem to
nie fair. zawsze wierzyłem w nauke i z jej udziałem nie rozumiem tego waszego poświęcenia złu. A dzieje się tak jak się dzieje
ponieważ jestem wybrańcem a nie że udajesz że pójde do piekła no że niby macie moją dusze. Tu możemy dyskutować kto lepszy,
ważniejszy itd.
FO lepiej zacznij myśleć skąd weźmiesz dla mnie pojazd nowy. Tak mi zatruwałeś umysł od dziecka. No chyba że to
egzekucja jakaś.Mówiłem- eutanazja, a teraz wkręcacie, jakaś śmierć kliniczna? Gdybyś man wytłumaczył dziecku na czym stoi to
może by mnie teraz ząb nie bolał. Lata lecą, zapłacisz za to mendo. Jeśli chodzi o nagrobek (UWAGA) to pod datą urodzin
wygrawerujemy 18.08.1988r. (choć w dokumentach jest inaczej) bo porodówka próbuje się podpisać na nagrobku. Tak troche was
lubie, troche też widzę że nie jesteście zainteresowani realem ale dalej będę dyktować. Jak się czujecie po tej fecie z filmem? Co wy
jesteście moimi przyjaciółmi czy tak tylko udajecie? No ja bym znalazł dla was czas. Company, ciekaw jestem co tacy
przedsiębiorczy ludzie mają jeszcze w zanadrzu. Może byście już przestali kasować? Bo niestety mojej winy tu nie było. Wy to mnie
chyba nie lubicie. I te wszystkie składowe dały taki efekt że nie miałem szans. No nie wiem kto co lubi...- o czym ty do mnie
mówisz, głowa cię nie boli? No i zrobiłem te prewersje i zbiegiem lat powinienem zapełniać luki i może rzeczywiście przedstawić
jakąś muzyke z własnego laboratorium. Nikt ze mną nie gada, może jeszcze będzie czas, może jak dożyje tego 2044 to będę śledzić z
biegiem lat wasze losy dalej. Dalej nie wiem na czym stoje. A ile ja będę żyć? Bo jak to nikomu nie przeszkadza a zachodzi
podejrzenie dostania następnej szansy to jak najdłużej. Na dobrą sprawe to mnie skasowaliście kuwa i twierdzisz że mam żyć krócej
w związku z tym? hm... niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba. Może się spotkamy jeszcze na starość w tym
sejfie. Bo pracuje nad weryfikacją prawdziwości danych. No bo ja bym się tam wpierdolił chętnie. Ja irena i ja. No a z tą misją to też
z dupy, więcej głupkowatych pomysłów nie dawajcie. No i se nie myśl, ja cię nie będę wiecznie ratował. To kiedy mogę cię
odwiedzić? Byśmy coś poświrowali- bym sobie u ciebie pomieszkał. Zawodnik się pytam czy jeszcze coś z tymi pijanymi
powietrzem zrobimy? No i co mieliśmy nagrywać e
Poszczególne elementy znajomego myślowego tworu tworzone na pozór ironicznie mają na celu przelanie wielości dni i
uaktualnienie sytuacji w moim domu. Sam z zamiarem pisania zdaje sobie sprawe że pomysł jest istotnym punktem zamiaru zabrania
się za kartke. Rekomendowane i przetwarzane dane myślowe na pozór proste i pierwotne stanowią zagwostke myślową dla nie
jednego czytelnika. Te aspekty tekstu, rozpatrywanie sprawy wielorako stanowi właśnie moją szanse w przedsięwzięciu.
Nieoznajomionych z powiększającą się twórczością uprzedzam że takie właśnie traktowanie sprawy wybiórczo i chęć robienia na
codzień przykrości, wpychanie paluchów w sprawy innych czarodzieji prowadzi do powiększającej się przepaści. Aczkolwiek chęć
pisania i dar mówienia wprowadza kulture którą ciężko jest złamać chamskimi zagrywkami. Sam ze swojej strony obiecuje opisywać
zarówno świat zewnętrzy i wewnętrzny, piękno i brzydote- ubogacenie doznaniami i emocjami sfery myślowej i jak to kreuje
otaczający nas świat. Te 4 dni kiedy nic nie pisałem spędziłem na rozmyślaniach nad niesprawiedliwością, niegodziwością i apatią,
również na śledzeniu sukcesów i poczynań mistrzów jedi- zarówno sithów. Myśli skłoniły mnie do wysunięcia tezy którą również
otoczenie zdaje się potwierdzać- życie to walka. Załóżmy że ktoś już osiągnął sukces (choć jeszcze nie wywalczyłem pieniędzy) i
wyzbył się zarówno agresji jak tych negatywnych spostrzeżeń. Życie się toczy, troche obojętny troche przyglądając się z boku staram
się przygotować do niewiadomego i tego co mnie czeka. Musze być gotowy- nie wiadomo co będzie później, nie ładnie dzieci
maltretować, prześladować- nie jestem dla ciebie przeciwnikiem. Spostrzeżenia odnośnie życia rodzinnego są najwyraźniej dziwne
ponieważ te tu 2 kobiety daleko odbiegają od norm i normalności. Uważam że kochając moją matke, okazując jej to, dbając o nasze
relacje mogę wpłynąć na przyśpieszenie jej pozytywnych skutków leczenia. Dziwna to osoba z dziwnymi objawami a jej troska o
mnie musi pozostać zrozumiana przez otoczenie i w pewien sposób zaakceptowana. Ja sam nie czuje się w tym miejscu bezpieczny,
nie czuje już tej ubogacającej więźi z niektórymi z was. Nie wszyscy są powołani do pewnych aspektów ale ta różnice sprawiają że
się tak mówi. Okazując pogarde staje się taki jak wy, nieomyślnie, przypadkiem pokazuje tobie miejsce dla ciebie. Te ładne buzie
ratują, te grubiańskie żarty irytują, chęci zawarte ujmują a efekty odbiegają i nie stanowią żadnej podstawy do szukania w tym
człowieka. Czy ja cię obraziłem? Czy taki utrwalony wizerunek Filipa w twojej głowie...- staje się zrozumiałe odbiega od prawdy
której tu tak wspólnie szukamy, lubie się w dobrym tonie powygłupiać, serdecznie z was pośmiać- dla ciebie to niewyobrażalne że
ktoś taki jak ja śmieje się z kogoś takiego jak ty. Szukamy wspólnie wartości tego wszystkiego w co warto zainwestować aby
zrozumieć istote człowieczeństwa. Moim zdaniem to w żaden sposób nie odbierzecie mi tego kim jestem, wszystkie te nabyte i
wrodzone cechy. To jak na wszystkie sposoby próbujesz zamienić się ze mną miejscami i wmówić otoczeniu że jesteś kimś kim ja
już dawno dawno temu byłem. Ta wolność którą otrzymaliśmy, również wolność słowa jest troszeczke iluzoryczna. Tu cytując swoje
doznania i ucieleśnianie, utorżsamianie mojej powłoki cielesnej z otoczeniem stanowi nie lada zagadke. Te wszystkie przykrości
rzeczywiście karmią twoje zmysły, rzeczywiście stanowią powód do rozważań.Tu dochodzimy do miejsca w którym wasza
nieukrywana niechęć i świadomość nie ponoszenia zbiorowej odpowiedzialności zostaje po kilku aktach odwzajemniona. Możliwe
że w taki sposób okiełznywania słów do ciebie nie trafia ale sama moc słowa typu maltretowanie filipa nie rusza i nie wprowadza
myśli (jakichkolwiek) NAPEWNO doszło do naruszenia prywatności, napewno próbujecie mnie w coś wrobić, napewno szukając i
tak właśnie podstępnie trafiając w serducho nie staniesz się lepszym człowiekiem. Skoro już obrałeś cele. Sam stwierdziłem że są
lepsi i gorsi, nie wiem czemu jeszcze nie reagują organy. Cieszę się że niektórzy wymkneli się z tego układu w którym nieukrywając
z własnej nieprzymuszonej woli tkwimi. Cieszę się że macie własne zdanie. Ograniczenie takie, chęć co rusz odebrania zaszczytów i
twórczości, psucie społeczeństwa np. Przez kler- też odbieram jako akt przemocy. Te wszystkie piękne słowa, instytucje i wasza
uporządkowana rzeczywistość w której dowodzą osoby których jedynym problemem jest wizerunek i umacnianie swojej też
wyimaginowanej i nic nie stanowiącej przy mnie pozycji. Wiem jak mnie widzicie (przez waszą nienawiść), wiem jaki jestem, wiem
że będę coraz lepszy. Trafiając słowo po słowie w otoczenie, zastanawiając się nad głupotą osobistości które spotykam, widząc
kradzież która już was nie dziwi bo w waszym mniemaniu mnie można okradać. Przejaw takiego braku szacunku prowadzi do
wysnucia wniosku o klasowości społeczeństwa. Czy wnioskując wspak: klasy społeczne wysnuły wniosek o nie szanowanie filipa.
Taka właśnie omawiana przeszkoda międzyludzka wprowadza w mojej psychice bariere (możliwe że to się dzieje w mojej głowie,
możliwe że właśnie o to chodziło). Sama kontrola nade mną którą wprowadziliscie- bo zarówno:
-psychiczna (omawiana)
-motoryczna (urazy ciała)
-mechaniczna (poprzez inwigilacje, manipulacje komputerowe)
No niestety zraziłem się do ludzi, czy mnie odpychacie? Możliwe. Czemu poświęcam wam tak mało czasu? To dobre pytanie...
mimo tego traktowania jesteśmy wam w stanie to przebaczyć. Naprawde lubie wasz dobry humor niestety kilka wypadków które
mnie spotkało sprawiło że jedyne miejsce w którym się czuje dobrze to moja własna głowa. Tam mnie zapędziły wasze bezcelowe
zapędy. Nie czuje się na siłach- też przez styl życia. Ta chcęć kontrolowania każdej komórki społecznej, każdego elementu życia i
wiadoma powszechnie świadomość ogłupiania społeczeństwa by jeszcze bardziej je kontrolować. No niestety chcąc niechcąc osoby
mi bliskie powierzyły wam mój los. Jak długo taki twardziel jest w stanie odpierać ataki? Cieżko powiedzieć. Jak się uprą to mnie
zdejmą (...bez strachu spojrze w bloku okno). Schowałem się w swojej głowie, dosyć skrupulatnie. Biologicznie? Ostatnie żywe
komórki (jak w Syjonie) istnieją i też się dobrze schowały i chcą żyć- więc trzeba stworzyć im warunki. Naprawde mam instynkt
obronny organizmu. Zamieszany w tą przedziwną sytuacje widzę jak inne osobistości wykorzystują swoją władzę w celach
niszczycielskich, sekciarskie gadanie i gromadzenie wpływów- tak to zrozumiałem. Więc postanowiliśmy dać mi szanse spełnienia,
ja robie to szybciej niż mi jesteś w stanie to zabierać... KTO? Można snuć domysły ale można też wpływać na człowieka i go
dostroić do potrzeb. Tak emitują! Jak? No popatrz jakie to dziwne a jednak telefon komórkowy działa mimo że nie ma kabelka
prawda? A jak ten przemysł się rozwinął przez ostatnie lata. Sam człowiek jest zarówno prosty jak i trudny. Trudność w DNA np.
Leży. I tam właśnie zaczyna się cała przygoda której niestety jestem ofiarą. Trudność trudna i przedziwna. To jak mnie potraktowała
władza lokalna, państwowa, globalna za własne zdanie prowadzi do wniosku abym JA tu osobiście siedząc poprosił o ciche wsparcie
tzn. IMMUNITET; czasy się zmieniły, ja dojrzałem i dojrzałem możliwości. Możemy się kłucić kto ważniejszy prawda? W jakim
celu mamy się kłucić? I dlaczego za takie nieścisłości tzn. Wyrażenie przez dziecko własnej opinii albo opinii innej niż mówi statut
partii jestem tak traktowany. No nie wiem,,, może lepsi powinni trzymać się razem. Czy sama wolność słowa nie wystarczy?
Najwyraźniej nie, bo jest unikana, utrudniana i traktowana pobierznie. W jakim celu domagam się takiego nadania wyróżnienia? Nie
podoba mi się to jak zostałem fizycznie potraktowany dotychczas. Bo już nie chodzi o szacunek bo masz prawo MÓWIĆ i myśleć co
chcesz. Ja mam nadzieje że taka cicha niepisana umowa funkcjonuje. Każde naruszenie swojej prywatności zanotuje a każdy akt
agresji na mój umysł i ciało też zostanie odnotowany- może nawet przez policje. Więc jeśli nie wiesz to się nie wypowiadaj złotko.
To właśnie nastawienie społeczne do mojej osoby dało taki owoc że zostałem trwale okaleczony. To jak traktuje się mnie dotychczas
jest poprostu wykroczeniem. Wiem że ci się wydaje że narkomanem... nie prawda, myślisz że możesz mi wszystko zrobić i ci nic nie
zrobią tak? Ci wszyscy stróże prawa zamiast bronić mnie i prawdy pewnie też maczali w tym palce. Jaką funkcje sprawuje na dzień
dzisiejszy że się domagam "wyjęcia spod prawa"? No poprostu jestem ważniejszy troche. Mi też by było nieswojo próbować
dochodzić swoich praw przez sądy. - Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. Możecie próbować zbywać mnie dalej, możecie się starać
nie zwracać uwagi- ale problem istnieje. Dalej nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, dalej nie wiem co myślicie o tym żebym
wystartował w któryś wyborach i sprawował urzędniczą funkcje? Dalej nie rozumiem czemu każdy pojedyńczy człowiek przemyślał
sytuacje i zgodził się na takie udawanie, kłamanie, znęcianie się. Te właśnie i inne pytania zostają bez odpowiedzi.
Życie w agonii tymczasowym zamrożeniu i też dosyć wyraźnej obawie o jutro. Stan nie wyspania i chęć pisania,
nagadywania i odsłuchania. Treść do przeczytania i przeanalizowania problemy z rodziny nawymyślania. Sprawa przegrana? Mamy
Juliana, ta cała kwestia jest omawiana. - Nie spodziewał się że wyjdzie z kompletem wszystkich moich wszystkich książek za
darmo(harry potter). Tak i związku z tą magią która się dzieje bo dla mnie to również dziecko ważne wydarzenie. Słuchaj rodziców,
my kontakty ograniczymy do minimum. Zawsze się boje o moich mieszkających za granicą przyjaciół. Nie znam realii ani kultury
ani języka a wydawało by się że teraz będę musiał martwić się o jedną osobe więcej. To więc ja już dorosły zostałem twoim wujem
ale również braciszkiem. Napewno jak dorośniesz opowiesz mi gdzie mieszkałeś, musisz uważać dziecko choć napewno wszyscy
zadbamy o przyswajanie wiedzy. Będę o tobie myśleć przez te wszystkie lata zanim się spotkamy i porozmawiamy. Rodzina to
fundament.
Hmm teraz z koleji myśle o metallice i moim dzisiejszych sabotażu czy raczej dalej nie zmienionej dziecięcej ciekawości o
tym że podniosłem ręke i zasugerowałem chcęć odpowiedzi może i nawiązania dialogu. Wy przez te wszystkie lata mnie
pilnowaliście... bardzo pięknie. Co ja myśle o takim, no tak pięknie. Nie chcę was zdenerwować ani umyślnie na dużą kase naciągać,
sam wiesz. Myśle też o takim stylu życia i myśle jakie to miało skutki no np. Alkohol. Myśle, myśle... no to jak się
umówiliśmygrzeczniei cierpliwie tu czekam. Zresztą się nigdzie nie wybieram. - i don't recognize you (fountain). Bo też nie wierze
że tacy zdolni muzycy się nie połapali i przyszli na gotowe. Rulez as you see, gain profits also remaind about frendship who develop.
Pliss help about known reason (another I) still protect, remeber me. What i think i was wrote, first time wrote for you and i will as
promise buy few albums. From my point of view buy and give friends (not listen) but if they tell even word can try. I can do many
good thing to you mr.'s (hmm dont know if help) and still do in my own country Poland. We know themselfs as must and can still try
be my palls or uncles or... what think? What mean statistic? Try not worst situation. If bad in dual meaning sugest that bad, so bad,
cruel and evil. Many names. Calm down they for now life but be hurt. Can realize me, not cheek, and lie. From S&M vocal efect
(worst listening words), compromis and help in situation were our grandfather died. Afraid, I also (dont boast) work with Ennio
Morricone. Can named sparkling manifestation of life. If i know how many it will be cost and like,how we prepare welcome? Again
and Again talk: mayby take us from this place. Many options problem is do a situation in can i prospare. Like work but for now not
well paid (need full paid). Still belive, still trust. So take care and remeber freaks idea are the best. Filip from Ełk, p.s. Count on that
fee.
Opowiadanie 2
D
zień mi dany, musi zostać wykorzystany, te wszystkie stany- niedojadamy bo pięknie, słonecznie klaruje się
perspektywa
dana, dnia to wszystko co dam też skłania was do zaakceptowania nas. Wszystko co w głowie mam wam dam ale nie rozdam sam bo
gdybyś tak zaczepił mnie i zlecił coś to znajdzie się. Więc licząc wspak, wybiegam tam i widzę że coś dostać chce:
-pierwsze opowiadanie się jeszcze nie ukazało w druku. Ma 18 stron książkowych, co skłoniło mnie do napisania kolejnego tekstu o
nazwie: 3 wsie zdechły
-do września powinno w perspektywicznej wersji pisania ukazać się ok. 9 takich tekstów. To naprawde większa połowa 2 książki.
Później spróbuje podjąć jakąś uczciwą prace, notując zyski- skończe 2 książke i jak stwierdziłem zainwestuje w to.
W trakcie pisania często próbuje dotrzeć do swoich bliskich, taka forma poczty i zawiadamiania o postępach w pracy, naszej
przyjaźni, przyjętych założeniach itd. Koledzy mówią że to do tych moich perełek nie dociera ale warto dalej prześledźić kolejny tok
myślowy, kolejną forme tekstową.
Spędzając czas na podwórku, formą odpoczynku i rekreacji słucham waszych wypowiedzi. Dziś jest piękny dzień który tak szybko
się nie skończy. Same promienie słoneczne przecież są bardzo zdrowe i pomagają w zwalczaniu stresów i niepokoji. Wypoczywanie
na świeżym powietrzu jak widać u takiego alergika jest preferowane jednak ciągle wracam nad komputer i do matki- wspólnie
układamy plan na dzisiejsze popołudnie.
Przedewszystkim zjeść wczoraj mnie stan zastał przed zaśnięciem więc dziś muszę uważać na siebie. Zjem rosół z kostki
zmakaronem- ostatnio się tym zajadam. Łatwe przygotowanie sprawia że mama nie musi spędzać dnia nad garami. Jednak lubie
dania gotowe. O mojej sylwetce która jest przekomiczna ale sprawdza się w warunkach życia. Ciągle pracuje nad sobą.
To już wspominając o rozrywce ale też poświęcaniu czasu na prace. Preferuje spędzać go w domu. Naprawde nie wiem
jaksię sprawy ułożą, ile będę zarabiać, czy wszystko pójdzie po mojej myśli. Taki sprasowany papier, brak pieniędzy zmusza mnie
doświrowania nad zeszytem. Nie czaruj, nie czaruj tylko wyskakiwać z kasy:"oddawaj moje 100 milionów". Mama mówi
żejesteśmyokradani z czasem okaże się że utrudnianie prac na własnym integralnym światem jest kolejnym wykroczeniem. Dziwne
że tolerowanym. Jak się dobrać do SWOJEJ kasy? Mam również 2 paczki chrupek co powinno umilić popołudnie, myśle że po
rosole nabiore sił i spróbuje zrobić coś pasożytecznego.
To już wyspany, troche zdezorientowany ale dalej uśmiechnięty i ogarnięty poczułem silny wiatr który przypadkiem zajrzał
do mojego pokoju. Limit strony dziennie zmusza do szukania w nagłębszych zakamarkach pamięci. Pomysły na dzisiaj są różne
myśli równie ulotne jak ten wiatr. Skupiony nad tworzeniem nie wiem którą z myśli przelać na papier. Czy może nic konkretnego nie
przychodzi do głowy. Wesoła sytuacja, każda gadka, akcja również wymyślana.Przedstawiając sytuacje to że się lepiej czuje ciągle,
mam tendencje wzrostową umiejętności. Człowiek z wiekiem się rozwija, nabywa nowych umiejętności, możliwe że mądrzeje. To
jak potoczyć rozmowe i jak przedstawić swoje stanowisko nie lejąc wody.Starannie wnosze kolejny akapit z myślą że nie będzie to
taka straszna kartka. To jak widzę otoczenie też jest kwestią spostrzegawczości.
Przeglądając wiadomości, widząc co się dzieje często jestem całą sytuacją wkurzony. Niestety kolejny dzień bez kasy
sprawia że powoli dzień po dniu jestem skazany na wegetacje, tracąc w ten sposób cenne godziny staram się umiejscowić w czasie
ten okropny czas. Gdybać co by było gdyby to inaczej się potoczyło, myśle raczej że ważne są dni których jeszcze nie znamy i
pamiętając o nich od dłuższego czasu wprowadziłem minimum wydatków co na przyszłość powinno zaowocować kasą.
Pomysłowość dnia niesie spostrzeżenia ciekawości odnośnie relacji z niektórymi z was.W oczekiwaniu na te wszystkie ubogacające
wydarzenia, te nieziemskie pomysły i to co przyniesie leniwy dzień. Tym wszystkim co sprawia że kolejność zdarzeń wybiega poza
zmysłowe spostrzeganie. Również o tej znajomej sytuacji w której mnie przestaje dziwić zachowanie zupełnie nie na miejscu.
W oczekiwaniu na obiad i wyczekiwaniu na nową dawke pomysłów, bo jednak jestem głodny postanowiłem coś zeżreć.
Następnie już leżąc na łóżku uknułem tak przerażający plan że sam się ździwiłem. Następstwa które przyniesie są do wglądu w
galeriach. Myślenie o chęci pisania i braku pomysłów. Tym że żyjąc po swojemu można odnaleźć pewne spostrzeżenia. Nie jestem w
stanie żyć i funkcjonować w tych warunkach przez te teoretycznie bliskie kobiety. Jej spostrzegawczość no to co pisałem. Ojej moje
olewanie jej jeszcze bardziej ją prowokuje, obraża, przeklina i coś się jej wydaje. Coraz szybciej się uczę. Poświęcony zajęciu wierzę
że to co słysze jest prawdziwe. Zawsze liczyłem na cisze i spokój, jakiś zagajnik w którym mógłbym wyciszyć umysł. Pomysł
zawitania w pasiece choć poruszany zawsze wprowadza wielkie zmiany. Napewno w tym roku pokaże jakiś tekst bo zmiana
otoczenia na tamte zawsze wpływa dodatnio. Wyrażając swoje zdanie ciągle jestem zainteresowany współpracą, na którą zawsze
mogę liczyć. Nie zawsze na was ale napewno. Pierwsza książka jest prawie gotowa, już mając wydrukowane 300 stron, znajdę
poszczególne błędy literowe i znów wam podeśle (może już ze zdjęciami). Poprostu spróbuje zanim trafi do druku wyłapać i samemu
wprowadzić korekte. Te wszystkie nieporozumienia jednak psują.
Te wszystkie dziedziny w które angażuje swoje skils-y, prowadzą do wniosku że jeśli pożyje wystarczająco długo
stwierdzicie że wielki człowiek. Takie właśnie uściślenia i naiwności, świat tam za oknem ma coś takiego czego nie daje jednak
lampienie się w TV. Mimo że otrzymałem tyle miłości ciągle wydarzenia rozgrywają się w danym miejscu na mapie. Co innego
tworzenie i myślenie. Tak mam nadzieje że moje pomysły się sprzedały i rzeczywiście kupa radochy. Taa kurde mendy cała strona
musi zostać zapisana.
Skoro jednak tu jestem i trwam w postanowieniach to jestem potrzebny. Zabawne wydarzenia dnia, to co się dzieje aż
znajdzie się nowy pomysł. Myśl ubogaca i wnosi te wszystkie możliwości.Cycu głupkowaty widzę fajną reklama polsaturozciągając
to w czasie promujecie kanał- sprytnie. Obmyślanie strategii na później, strategi na przetrwanie w której jesteście
uwzględnieni. Leniwy dzień dobiega końca a ja mało zrobiłem, na nic nie wpadłem i dobrze czułem. Czuwając nad ludzkością nie
dziwi mnie zmartwienie- bo mnie też to dosięga. Jaka to okropna wizja gdy nie dostrzegacie moich możliwości ukazania się w
studio. Tam gdzie moje miejsce.
To co się dzieje wcale nie musi mnie dotykać ale chyba sympatia sprawiła że przyszłość też powinna przestać być
tajemnicą, stanąć z przedsięwzięciem i uwierzyć w siebie. Zakupy na przyszłość i te wszystkie piękne sprawy z lokowaniem tych
zysków nienotowanych dotychczas. Ani nie widać zainteresowania ani chęci utrzymania troche bez pracy się czuje troche widzę jak
ktoś knuje. W locie łapcie i wygrałem i na kciuki się mocowałem. No nie wiem znowu zwracać uwagę albo robić za kase, myśleć
nad czasem i prawić wam prawde, barwić to czasem tym malowaniem które też powinno zostać sprzedane z uznaniem. Albo chcesz
pomagać albo nie bo to dziwne staje się.
Co to śmierć? Co ja chcę? Dlaczego tak potraktowano mnie. Jeśli to możliwe to zainwestujcie we mnie, przecież musimy
kożystać z wiedzy. Bo może nie jest takie uporządkowane- kosmicznie widziane możliwości. Mama też czeka na olśnienie i dobrą
kondycje, sprawność umysłową. Pamiętając o nas, wspierając nas nawet w minimalny sposób zawsze wnosisz i czerpiemy z tej
wiedzy. Tik, tak, tik, tak nie wiadomo co nam da. Sprawa ta wyjaśniana bo okrutna i nam dana kasa taka zawsze życie nam ułatwia,
żyjąc sobie się starając za margines nie wychylając. Mówiłem co chce a chcę jeszcze więcej, wierzę że z czasem zacznę spełniać
marzenia. Bo to drewno mi potrzebne, te tworzywa do eksperymentów. No bo przecież plastiku nie mogę na chacie przetapiać
prawda? Może wiklina albo inne ciekawe rzeczy. Wraz z nadejściem nocy zauważyłem pewną przychylność. Trafiając słowo po
słowie w treść. Same hutnicze rzemiosło i te piece to co właśnie tutaj rzekłem- niebezpieczne przedsięwzięcie. To co ględze no a
przecież tak traktować kolege. Jak widziane są te rzeczy- praca nad tym wydarzeniem.
Koleżeńsko widzieć sprawy odnośnie rolnej uprawy, wymyślać dla zmiany temat widziany.
Czasy w których żyjemy, no coś myśleć musze – te piękne słowa płyną ze mnie a nie z waszych maszyn. Nie wiem może mi po
cichu próbujecie przeszkadzać. Zastałem w czasach dzisiejszych wiele niepewności, nieskrupulatności i myślenia o tym. Tak tocząc
się przez strony wracam nad zeszyt, to wszystko się dzieje dla ważnych przyczyn. Z tym można nawiązać sensowną rozmowe, to
daje na przyszłość możliwości nowe. Tyle ciepła w tym wszystkim zaczynam się zastanawiać że to dobre wyjście uważać kogo do
domu przyprowadzam. Dziś również nie mam kasy ale w związku z tym że jest niedziela, zostanie na zwykłym, spokojnym
wyjadaniu chleba. Zmienia się wszystko do okoła, zmiana następuje myślowa, miejmy nadzieje że przemyślana, siedzę dziś od
wyspania. Mam czas do pisania. Chęć stworzenia następnego dzieła które widziane też sięgnie nieba. To że nie widzę w którym
miejscu, jak dziwnie nasze losy się złączyły i ile to dla ciebie warte. Skoro nic bo tak mówią fakty to że was lubie jak wolny czas
spędzać itd. - Boże jacy popierdoleni ( moich tekstów też nie będziecie kupować? Drukować? Wydawać? Publikować?) Może jednak
znajdzie się jakaś rubryka co? - oszustami
Zawsze myślałem że za takie osiągnięcia to nie dość że się płaci to się szanuje, odznacza, uhonorowuje itd. Rzeczywiście
widzę jakie to niesprawiedliwe a wpychać nosa w najmniejszą usterke czy zakątek świata. Dawaj rubryke w gazecie! Skąd mam
wiedzieć skoro nie spróbowałem? A taka aranżacja tekstu na temat, pokazanie mi możliwości napewno wpłynała by dodatnio na mój
umysł. Skoro już skazany na pisanie, wszystko okiełznam i naprawie. Książke opychać będę z czasem przy wspólnej dobrej zabawie.
Internet nie działa co skłania w wyznaniach by czasem raz na miesiąc dodać na internet. Czy jestem uzależniony od
kompa? Każdy korzysta z niego jak chcę, ja do pisania. Takie dzieło, twór w kawałkach też nie zachwyca więc co za róznica, można
już przestać zrzucać te wszystkie linki i odnośniki, terminy, marzenia i tekśćiki. Będziemy w kontakcie ja będę pisać, starać się
częściowo relacjonować i marzyć dalej.
Rzeczywiście w małym stopniu spełniam swoje założenia a coraz więcej się ode mnie wymaga. Muszę poza zapisywaniem
stron znaleźć czas na inne ważne założone przez nas cele. czas Na inne marzenia, obowiązki itd. Nawet na leniuchowanie bo jestem
tylko człowiekiem. Moja dobroduszność sprawiła że nigdy nikogo nie chciałem skrzywdzić, choć wiadomo w niewiadomych
warunkach zabawy na podwórku różnie się zdarzało/mogło się zdarzyć ja na dzień dzisiejszy już dojrzały, opanowany mam słabą
pamięć i niewiele pamiętam- więc możecie mi próbować wmawiać zmieniając wersje wydarzeń.
Myśląc o teraźniejszości, znajdując mądrości, zasięgając rady wyroczni co postanowiłem żeby jednak mi i mamie wgrać
ten upgrade. Żeby stać się większym człowiekiem. Rzeczywiście jesteśmy podobni (ja do mamy) z drugiej strony patrzenie na osobe
pod względem przodków też jest ciekawym spostrzeżeniem, też bym chciał przyjrzeć się ich wyborom. Przyszłe pokolenia będą
miały się czym chwalić. Dotychczas świadomość ich istnienia też wpływa dodatnio. Myśląc o DNA zastanawiam się które z tych
rekombinowanych danych otrzymałem, jak będzie wyglądać mój potomek, jak przyswojone dane wpływają na nas. Uwaga
uprzedzam przed waszymi głupimi pomysłami powielania mnie w kopiach, lub odtwarzania warunków w dzieciństwie- to naprawde
groźne z drugiej strony ja jako orginał, wasz obywatel. Lepiej się zajmij tym o czym rozmawiamy bo mam nadzieje że instynkty
zostaną oswojone.Badając kwestie czasu zauważyłem wzrost entropii, wierze że taka mądra i nieskażona istota w wrodzonymi
zdolnościami np. Czytania nut może tworzyć w niektórych warunkach. No kurde chore pomysły ale z mojego mózgu, zresztą
przenośnia "siedzę w końcie i mnie zabijają" też zawracają głowe. Ja się jednego stworzonego na nowo człowieka nie mogę doprosić
co dopiero takie wymysły. Myśląc o kurach, hybrydach, naupychaniu w komórke, wiązce informacji, energii, tworzeniu stwiedziłem
że zamontowanie bateryjki do lewatywy może pomóc. Myślac od dziecka, mając tylko mikroskop i nikłą wiedze w zakresie reakcji
biologicznych i chemicznych- nie pomogę. Zrekombinować, braki uzupełnić materiałem wygenerowanym, zrobić to sprytniej niż
natura.
Mroczne wizje te uknute podświadomie spychane ale nie wymyślane jak to w waszym przypadku omówione zostało.
Sięgając kablem za próg mieszkania idę na taras będzie zabawa. Sprawa nam znana przejaskrawiana promieniami dnia, to co widzieć
ma i piachu drobina na fleji komputerze widać. Coś mnie tu trzyma a ta gadźina powtarza chyba że to projekt jest globalny i
sprawdzony też dokładnie. Przedsięwzięciu ludzkość podoła to na czasie jest rozmowa. Beka i pamiętajcie że to "ja tu pierdole". No
bo jak dacie znowu i mnie pochowacie to ja nie ręcze za to że całe przedsięwzięcie w takich warunkach pójdzie z dymem.Tupie sobie
wytupuje rytm co serce moje człuje a że leże na brzuchu ciągle myśle nad wydrukiem. Poopalać postanowiłem bo jeśli znamy
światła przyczyne i to że marzą się rzeczy takie ważne i nie bez przyczyny wcale.łapie słońce- sam zobaczysz większość z was
pewnie na plaży ja w betonie ulokowany mam swoje miejsce do opalania. Czego spodziewać się, co się stanie że leże czasem na
mym tarasie, w niebo nie patrze, takie wrażenie otwartej przestrzeni mnie onieśmiela. Cały wyświetlacz kiepsko jest widać i to
właśnie posiedzenia przyczyna. Może coś się wytopi z sadła bo straszna groteska no i masakra. Jem tyle co wszyscy, pewnie to samo
to co na ladzie w sklepie podano.
Bardzo w tą pogode cieszę się życiem, poopalałem się całą chwile, nie wolno za długo bo niebezpiecznie ale warunki życia
są lepsze. Przecież nie dawno tymi tonami teraz pogode najlepszą mamy, teren nam znany bo tu mieszkamy chyba nie musi być
blokowany. Ja się tylko pytam ile to kosztuje a sam pomysł podobno nic. Mam świetne warunki, no tak chcę obracać
szmalemnajlepiejtym zarobionym przez siebie. Sam sobie poradzę jak to dostane bo umniejszacie mój w dziedzinie talent.Bo może
mnieoświecicie statystykami jak mój kunszt się sprawdził- z na przyszłość planami. Bo przecież żeby wydać musze mieć a nie mam.
I też gdybym miał to bym się chciał dzielić. Tak dostane mało i mam myśleć o rzeczach realnych i przyziemnych np. Rzeźbieniu. Nie
myśleć o tym że zwykłym śmiertelnikiem i jaka presja na mnie spoczywa.
Pierwsze omówienie z rzeźbienia w suchym drewnie,usówając po ileś tam gram drewna może w końcu skończe co
zaczołem. W ogóle dziś nie skończe, najlepiej to sobie kupie to didgeridoo a nie wyrzeźbie bo już oczyma wyobraźni widzę co mnie
czeka i jak to się na zdrowiu odbije. Dłuto, pilniki i wióry. To jeszcze z czasów pamiętanych i kumpelskich. To już po wysiłku i
pracy, pisaniu i myśleniu zrobiłem sobie wolne. Ja w praktyce okazałem się głupi ale wy zamiast leczyć przypadłość woleliście się z
boku przyglądać i po cichu zabijać.
Pomyślałem że warto nakreślić sytuacje, również tą emocjonalną. Ten uraz, odraz często do samego siebie tym co się
wydarzyło, tym jak powinno być. W związku z poinformowaniem ełczan o raporcie zapytuje czy dostane karnet, czy dostane Vipa?
Czy mógłbym poniektórym podrzucić płyte z pierwszą książką? No tak jest okazja do spotkania. Ciężko mi tu samemu,
dręczony rozgrywanym koszmarem, też miotany skrajnymi uczuciami z niewiadomego źródła. Ta jedna z ostatnich szans których mi
mało zostało uświadamia o dobroduszności społeczeństwa i ich dobrych intencjach. Zaręczam honorem że to się więcej nie
powtórzy- sam czuje się ofiarą. Ja się bronie a nie atakuje. - No widzisz byłeś mi przyjacielem a takie dwuznaczne zachowanie (a
mówisz przecież ONE LOVE). Mój nieoceniony wkład oczywiście pewnie znowu zostanie niedoceniony. Niech się kiszą, ale ja też
działam na forum. Czy są konkursy na freestyle na raporcie? Troche się boje was i tam leźć. 5-6 lipca to data również przypadkiem
inaugurująca moją 3 letnią działalność pisarską (4 lipca 2010-zaczołem). Napewno chcę pomóc. Może MC by zadziałali i
zopiniowali moją tam obecność bracia :)
Opisana sytuacja której nie chce pogarszać, bo cenie sobie nasze relacje bo rozumiem waszą frustracje, bo wiadome dla nas
przyczynowo skutkowe zależności zawsze mówią że nie dosyć? Nie wiadomo jak oceniać te wszystkie wasze myślenia, że to
wgrane- nie do odrzucenia.
Of course many thoughts for my wrighting couse, for the basement sitting for listen of screaming, head envolwing many
times belive for that humankind. Shouting, feeling many taleing many future couse for siting. If i trust you if we know, what can do
for my song if we prepare and see beauty understanding or mean of interupting. I know many, many is not for selling not for kiding
also not for cheating. If you want play, all this supose beauty think to say. I told you before but if still dont know, you want to
nervous me? it can bring only a fell. So tell everybody that is son of glory that is true lider of word why can we supose tell crowd: it's
realy him it's our son we will wont discouse that it is the one, he realy know where wise guide, guy and what we ask. What we want
if you dont tell anything for most. Can stay in this world, only one with her mother, why can we prepare. Who tell you what we want
do with your's?. Also know from that song, why you think that not for be. My old friend at last that lead you here...
We discouse, we are stay not for long becouse they dont pay. Do a transfer of this money, for that moment play a concert.
Why not, we should eat. My old friend you will ask and i swear but from who and from where. You dont want, you dont mean so
sugest that dont fell. As you know many times sing and song for polite. If i tell you what i want, if our goverment see a form. I want
live and for hand aprove is this. I also for many time was jealous. But here older, understand not our politice, not our mind. Broken
before you bought new hotel/apartment see that we was asked? I know you know, what worst, what want, where can is place where
we can rest and if it's bad it's can also better. For me as i said it's not painfull resigned. Do a revolution in a meaning of filip future.
Tell in worldwide, worldmass media that is place to stay as. Ass i afraid but still not understand. If you dont listen also dont trust pay
for a mount a little pounds. I'm your familly if you not recoginese. You must visit me and about we can ask. What if i meaning...
what if know, if my mother tell you something that not need is only for you too think. We still there here, you must know that one
person is can't know, can't pay for our house and be a part of family better than DNA.
Must resist all that part, it's quite asking for a part.
Want suprise you, also mean that a human can a fell, can ask many, mayby soon. If you realy want remeber word of fume. I
need woman as we know, she must tell :"i love you soo" many times but i still dont trust. I for many pages was wrote that is
important person in thoughts. Dont want harm and was won this a pretty, kind and warm. For now true dont eqist, after that battle we
still a be . Need that person, need a love which develop and what comes. If you realy thing and thought if we thinking this as soon.
What want and what want. This is nothing in dialog wrong. If you still be a human if you see a worst of my condition ask can heal a
recognize. I know you listen but not still be here... it's nothing wrong to be one off this pigs? Right? What you want, if can care if
recognize human in being. What must say? I need her, not my friend but a oriental form of care of touch. Can tell for next 1000 page
why not if it prepare her, if trust in may can. Be here still for that man, you know that is as can. As we know what who want and how
money create a reality, that respect for many consist in paper. Still wait for love this cultural dont need couse. Can for now after the
listening take me for walk, when i dont know i wrote a note. I asked, i trust, and want performe want a realy take and join.This all
pretty woman here, can still try to be a heal, can ask one by one for meet but in force also belive. You most know what you want, not
a be another.... most of our belives of future. How you dare talk who, how and where i can show a feelings.
Rebel is a form of expresion, it for part of day take my mind. Drums, folk, hardcore, rock, metal, rap can find pleace in my
vocal prefer. My friend you ask dont be need in a future plans. I have new who dont harm, who know how we were find. Also about a
form of expresion can consist this means rebel quotations of, where i can shout and told you a pratice notice. I have many ideas, i
told O.S.T.R. And Staszewski but as i see they want sugest stupid and insane and wrong words. HOW we look? As ASS as missing
form of evolution. I dont know you, but you first start this means this ask of face. Can still tell you wrongs and misunderstoods but
decide when we start project PRZYBYSZ Z KRAINY CIENI and have we prepare this form of rebel solution. We know themselfs as
we must, im older and see that can myself do a hardest part this CD. If only our president of Poland order. We told, we ask, we begg
and task, we know what must to do, have place.
Be before him and stay when we left. End your training and meet your destination. (be there some woman?)
Czemu zwierzątko(mnie) tak niszczycie? Akurat w momencie gdy już nabyłem cech człowieka i odnajduje się w
teraźniejszości. Czy naprawde zasłużyłem? Czy nie rozumiesz że rozchodzi się o drobne i zastrzyk sterydów (wg. Moich spostrzeżeń
to pomaga na myślenie). Nie musisz mi tego przypominać,mieliśmy leczyć moją głupote przypominam kurde no, zdruzgocony
sytuacją. -Mówiliśmy żeby do czasu trzymać się od niego zdala. Nie będę tłumaczyć waszej agresji, bestialstwa i rozpasania wielkie
paniska. Skoro żyje po tylu atakach i demonstracjach siły to umówimy się że będę żyć dalej. Nie zamierzałem nigdy nikogo
skrzywdzić a to co mi zrobiliście wykracza poza limit wytrzymałości. Się pastwicie tłumacząc to sobie że ja gorszy. I prosze nie
podawać mi dragsów mocnych przez pogotowie- bo wbrew waszym obliczeniom wcale ich nie biore. No a jak chcecie pomóc to ten
zastrzyk sterydów poprosze. Jeden nieszkodliwy i policzony. Mówiłem że omdlewam czasem i na nic nie mam siły? Coś na pozór
anemii, muszę się kłaść do łóżka co chwile żeby odpocząć- choć nic nie zrobiłem. Możliwe że niedługo odpoczne na zawsze. Ja nie
kłame prosze pana. Kumple się czepiają że ide do domu, ja naprawde ledwo żyje, ledwo zipie. Tak się zrozumieliśmy. Czy to koniec?
Miałem mocarne plany na przyszłość ale jak mnie tak potraktowali- te wszystkie aspekty życia. Też inni ucierpieli- co boleć mnie
będzie do końca życia (też przez was to wszystko). Tak się dziecko ZATARŁO a cały mechanizm poszedł się jebać. Kara tak panie
doktorze? No to ja poprosze metanabol i to najlepiej jak możecie mnie odwiedźcie (WITOSA 3/8 ; 19-300 Ełk – filip maziukiewicz).
Stworzyliśmy ze sceną naprawde miłe ognisko rodzinne, takie mam odczucia. Czy to do was dotarło? Czy dalej będziecie się rządzić
myślący ludzie? Prosze im coś powiedzieć. W tyłek, obiecali mi nawet więcej i organizują od 10 lat. Macie swoje zdanie na mój
temat, nie wiem skąd wzieliście. Też wcale nie zamierzałem was obrażać (ss) ale to mogłoby troche uratować sytuacje, może dać siłe
na wymagane rzucenie papierosów. Ratujcie mądrale. Czekam dziś cały dzień, nigdzie się nie wybieram. DOPING jednym słowem.
zostawiam sobie pole działania, na świetne pomysły które przyjdą z czasem
order of gifts list near to money ment
from poland (will sucessive return and correct)
too want benefit a situation
you want to count on me i must count on you- only for citizen can.
1.if we work for that PDG will buy for about 1000zł. grass and can rest, can in this solution of dreams give me in part's
2. from Łódz electric but static piano, kind of normal but can have program and good volume
3. tomorrom we talk about project PZKC, next all music players sell think how can make a progress and ask how many can pay
each one of us for my own mother (do her hand) one each paining, next week: how can her "own" creation publicize and advertise
4. need wood for sculpture in galery project
5. from special form of advertisment O.S.T.R must want microwave cooker. for many years this words you do many harm. Want help
mass tell.
6.from kapitan Kwiatkowski want ( how many you get?) soo if too be a partner of cinema bay my mama skuter, motor bike (50m2
cilinder) like in spiderman we will do all that twice and do harm her own body, so if this superbohater(we were here) will mutation
in next project? boys can think.(how many 2000-3000 zł. - that which part dont coust many, where can find.
7. from city industry 2x configure laptops (about 2x 1300zł) 2x telefon's also with SIM in with which we can do tranfer of limit- you
know first pay than talk.
8.want for many years.... CONGA PABLO- still must pay 4200zł. (3 form of drums) www.pablomusic.pl
9. boomerang and didgeridoo
10. from EŁK: egist of first end book, have belive for other. From cultural evening with mama can go? if cant pay for my own home,
ŚWIT
know which one taxes want pay. still waiting for response. We know that after many years of writing do a table souvenir,
wrote a words on a stone fixed on my Tarace (want can prepare note but when and where come? ).
...
from Good
we know- for human can't wont.
From other country's other side of world.
eqist, so do a qoueue. sorry for trouble, do what best for this my own place to rest. Belive in my own home.
Daniel i sugest sand slipped for a hand, i for that IPOD must get. Many gifits. Wont belive that you want to cheet me.
If i get this i will tkink, what we can all that bring. In honor situation belive we know how many and for what.
If we like our persons do a part what must with mention, pay i thing but why not have a also send a notes.
For rest life must do, do this situation bad or good? We all want to pay this fume as we know how many we make, earn.
IMPRESARIO in the meaning do what can for that resultate of felling. Have projects i stay....
POLAND i know pay a little cost in a money, still know how many want so i told with prime can do a friendly cost.
Try to get them, can we ask about OTHER WORLD my own autor OWNERS RIGHTS. You also have a political crime.
I still recognize so do what must to pay this owns country's pay. i think is also trade internationally but i still here have content.
24 maja 2013r.
Rekonstrukcja sennych marzeń, tego zastanego w mojej głowie nastroju jest naprawde trudna. Nie pamiętam często tych wydarzeń
choć potrafi mi się śnić całą noc. Dziś z koleji po wstaniu, obudzeniu wypiłem kawe przejrzałem wiadomości, kliknołem w pajacyk i
przypłynołem myślami właśnie nad obiecaną kartke dziennie. Przed samym obudzeniem śniło mi się tsunami i ucieczka pociągiem z
tego miejsca. W Ełku chyba nie odnotowaliśmy nigdy powodzi czy jakiś większych szkód wyrządzonych przez nature.choć burze
nad konieczkami są ogromne. Sama świadomość tracenia w takich okolicznościach dobytku przez ludzi (przykładowe powodzie w
innych wojewódźstrach potrafią uczynić szkody liczone w miliardach złotych) wydaje się krzywdząca i niepoprawna.
Moja 2 dniowa przerwa w pisaniu okazała się wnosić dużo dużo zmian. Odespałem nieprzespane noce, nie piłem piwa,
starałem się uzupełnić braki w organiźmie pożywienia. Taki niewyspany i nieodżywiony organizm niestety nie funkcjonuje na
wysokich obrotach a jak wspominałem jestem tylko człowiekiem. Posprzątałem pokój i posegregowałem pewne sekwencje. Ok. 40
zerwanych taśm magnetowidowych trafiło do szafki a na ich miejsce trafiła sztuka która na dobrą sprawe powinna spoczywać w
sejfie. Część rysunków z różnych wcześniejszych przedsięwzięć trafiła do podpisanych kopert. Zmieściło się 36 obrazów z 60. 40
następnych powstanie w przeciągu następnego roku. Czyli razem będzie 100 obrazów. Snucie domysłów w jaki sposób nałożyć na
siebie 2 ścieżki dźwiękowe (tekst i muzyke) też zabrało część czasu. Ile wytrzymam bez alkoholu? Czy w odpowiednim momencie
zrozumiem że to głupota. Nie ma co grzęzność w uparte w błąd myślowy. Myślenie o energii z "nie picia" którą uparcie sporzytkuje
nad papierem nad kompem i jakie to przyniesie skutki w naszych relacjach okaże się z czasem. Może jednak jest pan zainteresowany
bezpiecznym depozytem? Może okaże się po czasie że obrazy do was trafią. Artyści mieli kupować i reklamować.
Podołaliśmy przedsięwzięciu tymczasowemu co daje pokrzepienie na przyszłość. To więc zdając raport z działalności
również tej na następny rok -cieszę się wydarzeniami dnia. Wszystko do okoła się zmieniło a nasz kląb również wygląda inaczej.
Ostatnio mój dekoder zwariował – wiem że maczaliście w tym palce. Zaczeły się wyświetlać różne znaczki (jak w the ring)- co
zinterpretowałem jako ZŁY znak.zasnołem w łożku mamy Dziś już się nie boje. Ta cała zastana sytuacja po urodzeniu to jak widzę
że dzieją się rzeczy naprawde nie normalne a wręcz magiczne. Przyzwyczaiłem się do tego i zaakceptowałem, myśląc że jeśli będę
im przypisywał ważność to same urosną i staną się ważne. Moim zdaniem możecie sobie ze mną żartować, bawić się i wygłupiać w
ten sposób o ile nie zrobicie mi krzywdy. - nikt mi nie powie że to narmalne. Skoro boli mnie ciągle głowa od kilku tam lat to też
chcę trochę tych dobrych rzeczy. No ja wychodze z założenia że oni- ci siedzący za komputerem to tylko te złe potrafią robić, bóle,
pociąć itd. Nie wiem czy coś takiego jak dobra magia istnieje i czy jest praktykowana.
– i to właśnie tak wygląda filip że ty na obrazie(dziele) domalowałeś sobie coś.
Takie właściwości jakie posiadam myśle że są po to aby pokazać reszcie piękno człowieka.Człowieka który zrozumiał swoje miejsce
i ten fakt po czym sam stał się piękny. I zamiast mnie zabijać (zawsze się znajdzie ktoś komu się nie podoba) możecie skończyć
eksperyment (ja dalej pisze swoje). Trudno skończyć eksperyment który trwa od przeszło dwóch wieków prawda – kto o tym
decyduje i za kogo się ma.
Sponiewierany nagonką, uwikłany w sprawe, miotany emocjami dalej wam prawie że nic nie dostałem że wszystko jest
bure że w końcu ktoś weźmie wyrzuci za burte... często źle o was myśle, mogę powiedzieć coś nie na miejscu ale gdyby to była
koferencja prasowa napewno by było inaczej bo włamywanie się do cudzego mózgu, szperanie w myślach nie jest dobrym
pomysłem. Też troche zmęczony tym staniem na baczność w gotowości do wypowiedzi waszym zdaniem na mój temat które nic nie
ma wspólnego z dobrym tonem- KŁAMCZUCHAMI Z MIKROFONEM. Dlaczego nie mogę przygotować wypowiedzi na kartce?
Te i inne nieścisłości nawet finansowe nie wspieranie i moje zniechęcenie do rzeczy które kochałem- to że obiecujesz a może być
inaczej. BO się nie staracie a ktoś kto się stara a nie może ma jeszcze gorzej. Tak więc poruszany problem sprawiedliwości.
Komunikatywną (każdemu to samo) i dystrybutywną (każdemu według jego zasług). - Gdzie byś był gdyby nie ja, to ja nas ocaliłem,
moja zasługa. Samo myślenie jest moim zdaniem rozróżnianiem tzn. Myślę że i głupie i mądre rzeczy przychodzą do głowy a wy już
tam siedzicie i tylko na to czekacie. Gdybanie. Ta działalność refleksyjna albo produkt reflekcji.P. Pascal pisze że;"aby uwierzyć w
Boga należy założyć się" I w związku z tym zaistnieniem że ktoś ma być pośrednikiem między mną a Bogiem, sam zachowując się
jak świnia. Są ludzie dobrzy i są ludzie źli. Moim zdaniem to kler zawsze psuje ale czekam na wasze te mądre i dobre spostrzeżenia.
Wiem również że do rozważań filizoficznych trzeba mieć tęgą głowe- pracujemy nad tym. Okaże się po czasie. Mam nadzieje że
wasze zło, zawiść was tak nie oślepi że nie znajdziecie poszanowania dla życia. Skoro już uświadomiłem wam że znajdziesz we
mnie dobre i złe rzeczy że powiedzmy rozumiesz że to tylko słaby, naiwny, serdeczny, bezinteresowny dobry człowiek któremu
postanowiliśmy dać szanse.
Dear James,
I hearly your asking and must response, Unforgiven you ask another time...
and how prepare, for that human kind be your friend
from all this moves, frendship, protection and always be yourself
many story to tell, all that time we meet....and how they meet and what they tell
your's life must bee much more interesting thay mine
remeber that i always belive in you and stay for a while in book.
This as mass problem in public, and all what said be in them in future
i still translate all that words and know that many will think that thought.
i dont know how if you can recognize stopid mark in my brain
it's a problem be this part always said what i have
if i must to be yourself don't ask many what to say
if you ask them i should live or to kill faking hipis
i prefere to not describe all that dark marks,
in which solution i need to describe my hug fellings
that all time and all dark and a fame of a felling
me too have a problem, situation couses if i try to not move maybe can write this letter
i realy waiting for new hair, dont was with them then but they found me and sugest
(now i go to my kitchen with computer and will see...)
this ability you have and how many they have centimetres hight? this all meaning of a size,
how many IQ i have? still know mayby wait, what they want and when came
can't tell all but still know how this languages develop. i dont know how recognize yourself
if better be own one in world or with fan, your profil in facebook tell... also sit with computer
for part of day confront with problems and work, work, work.
Briliant and hard work cause that grown to talent person, sooner or later all will see
if i will talk and treet you like friend sugest that dont be worst -dont atack me for this
problems are many, still someone harm, our problem have a kind, be think but stay be better and worsts day.
Country problems are dont my for now that they new tower WTC one prepare. it's realy interesting.
Where they live all want say all will tell that will stay, my own sadness on paper, dont need translattorand if realy want have
recomendation also can write. Notice all, stay in game and in our plans.
Work, have plans have ideas for life, have what to eat and home how love. all that kind situation blind me and dont know what said
about global problems in which we eqsist.It's funy and know good joke one big happy family ha ha ha, similar words nad have
counsiones voice. (1:23 go sleep tomorow end :)
Have many rights but remeber to consult it with smartests. Be a couse of many songs but who be if animal instinct show. If we belive
that in nature man is weak, bad etc. My own creations are good end sell in many copyies dont want harm like dont have change a
system. Try to help belive in good forces.who told that first ideas are the best? All will decide becouse most have right. Genre of
music, type of life, crouds listeners and level of polish bands...all time we for us have
Deszczowy dzień sprawił że nastały ciemności a możliwości rekreacji ograniczyły się znowu do mojego pokoju. Zajęty
sprawami rangi państwowej znajduje mniej czasu na tą 2 książke którą właśnie pisze. Sporządzanie list różnych ważnych istotnych
rzeczy. Od jutra również zaczynam robić brzuszki bo samym nie jedzeniem nie jestem w stanie zrzucić odpowiedniej ilości
centymetrów z brzucha. Boje się też o utrate za dużej ilości masy mięśniowej w wyniku tych ekstremalnych wysiłków. Powrót do
rutyny może pomóc w odnalezieniu właśnie swojego miejsca.
Sporadycznie myśląc o doczesności, tych możliwościach spędzenia dnia zastanawiałem się nad podejściem do sprawy.
Tym
jak przywykłem do tego miejsca, nauczyłem się w nim żyć a nawet polubiłem. Nie spanie po nocach (wtedy nachodzi mnie zwykle
ochota na pisanie), rozpatrywanie całego zamieszania i wypatrywanie widma przyszłych wydarzeń. Trudno powiedzieć czy będzie na
tyle kolorowo jak się by wydawało. Myślami wróciłem do punktu w którym zaczołem. Możliwe że wtedy rzeczywiście za mocno
oberwałem, możliwe że stan psychiczny pogłębił się właśnie przez wasze mnie tu hakowanie. Myśle że więcej nie dam plamy choć
nigdzie jeszcze nie dostałem szansy. Opis 11 głoskowców, to jak wg. Poprawnych form powinien wyglądać wiersz ciągle chodzi mi
po głowie ale wierze że z czasem też dotre do dobrych stron poezji i jak sam stwierdziłem ją za każdym razem będę uwydatniał.
Około godziny 23 przypomniałem sobie że Agata ma 2 czerwca urodziny, tak jak rok temu nawijałem do komputera o tym
tak i w tym roku chciałbym życzyć jej samych sukcesów i zdrowia. Również z zamiarem wyprawy na biwak do pasieki myśle jak
stawić czoła wycieczce i trafić w pogodę. Samo pisanie akapitów jest o tyle złośliwe że tekst przy wrzuceniu go do innego edytora
tekstu może się zmieścić inaczej, mogą wyskakiwać kulfony różne itd. To też mając tą świadomość pisząc pierwszą książke
trzymałem się uparcie tylko jednej strony ale niestety po czasie okazało się że takie poświęcenie jakie wykazuje również jest za małe.
Myśle że czas również przychylnie zobaczy moje poświęcenie i sprawi że kolejne pozycje zajmą miejsce na półce.
Nie mając pieniędzy szwędam się czasem bez celu. Rozmyślania typu sny, rap, pałac kultury też przyniosły oczekiwane
rezultaty. Spotkałem wczoraj kumpli i spędziłem miło jakąś tam dłuższą chwile. Odległość jaka nas dzieli, dystans i to jak czas
zmienia wszystko do okoła. Przypisywanie sobie moich pomysłów to już normalka ale rzeczywiście część z was choć ja byłem
pomysłodawcą poświęciła więcej czasu dla danego projektu. Mam nadzieje że anonimowo nie zginę w tłumie, nie bardzo rozumiem
jak można nie zauważyć przez kilka lat osoby piszącej codziennie. Z każdym kolejnym akapitem coraz klarowniej przedstawiam
sytuacje, coraz bardziej widzimy że to jakieś tam osiągnięcie. Wiadomości, nowości to wszystko jak omija mnie dobra zabawa...
Niestety siły witalne szeroko pojęta kondycja sprawia że marnuje czas na nic nie robieniu ale zawsze znajdę czas na następne
zagadnienie- o ile spotkam je najpierw a później rozwinę w swojej głowie.
Świat wewnętrzny który kreuje, zewnętrzny w ciągłym ruchu. Naprzemienne zmienności tych osobowości i otoczenia
mówią że trudno jest okiełznać myśli które się kłębią. Napewno miłość i to całe dobro w pewien sposób może zmienić historie i
przyszłość. I teraz choć widzę desperados wyselekcjonujemy filipowi laske. Skąd mam wiedzieć co robić, która z atrakcyjnych
kobiet będzie dla mnie najlepszym wyborem. Omówione w książce o medytacji stopnie oświecenia sprawiły że uklasowałem się
jakoś między 2 a 3 (ten już wymaga wyrzeczeń i pracy nad sobą). Wierzę że z czasem może uda mi się w pewien sposób wpłynąć na
swój organizm- o ile nie będzie za późno. Ponoć w końcu głód wygrywa ale ile można...
Stan do którego dąże ma być formą oświecenia w rozumieniu pełnego zrozumienia dla tego co się dzieje. Tak więc skoro
coś wydaje się jasne to można to wytłumaczyć, jeśli nie jest to można jedynie snuć domysły a samo niezrozumienie wprowadza
mętlik. Tak rzeczywiście kreuje otoczenie a to czy osiągne określony stan też zależy od środowiska które zamiast pomagać na
chwile obecną szkodzi. Licze dalej na nasze dobre wspólne relacje z takimi ważnymi i uduchowionymi osobami. Wiem że praca nad
sobą jest pozytywna a ja spędzając czas nad papierem ciągle się doskonale. Jak widać sprawa jest trudna i zawiła, często wydaje się
że wręcz niezrozumiała. Dostałem wyjątkową szanse w wyjątkowych czasach. Stan ducha a nie pranie mózgu. Ciągłe tłumaczenie
odnośnie stanów jakie mnie zastają i jakie to wnosi zmiany we wnętrze. Dotychczas w książce podręczniku dotarłem do 46 strony.
Świadom że jest to wyjątkowy dar przyglądam się z boku całemu zajściu. To jak wychwytujecie ulotne wątki i sami popieracie to
wiedzą naukową jestem ciekaw kolejnych omówień. Ucze się, zapamiętuje, pomagam, tworze i wierzę że zaprowadzi mnie to dalej.
Będę notował niepewności i dalej się przyglądał.
To jak do 20 roku życia kryłem się za w sumie poprawnym stwierdzeniem że jestem dzieckiem dalej. To że pokazałem
wam mnóstwo zdjęć z tego okresu i jak mnie mimo wszystko potraktowano dalej mnie dziwi. Uważam że dorosłem i muszę stawiać
czoła wyzwaniom a nie waszym idiotycznym upodobaniom i teoriom. Nie bardzo widzę jak jesteś lepszy widzę za to jak
potraktowałeś prawde i jak próbujesz ją omijać. Zjawiska społeczne i to całe zbiorowe myślenie- to trudna sprawa. To co ci się
wydaje mnie nie dotyka. Ciężko jest odeprzeć atak na umysł iluś tam myślących o mnie źle ludzi...
Wszystkie te sporządzone listy rzeczy do zrobienia albo kolejności po obudzeniu czy jak wolisz nazwy opowiadań znalazły
swoje odwzorowanie na przylepionych kartkach, myśle że wielkie odliczanie i czas jaki mi został przed tyraniem sprawi że znajdę
swoje miejsce. Spójrz prawdzie w oczy... Ja osobiście się nie wywyższam, bardzo ale to bardzo nie lubie takiego postępowania gdy
próbujecie mnie zmieszać z błotem, naprawde się nie chwale, naprawde mam co robić, naprawde nie jesteście mi potrzebni. Za to
kłucić się z osobami gorszymi które tylko potrafią wyzywać. Te dobre (które powinny mieć odwzorowanie w rzeczywistości i moim
życiu) i złe rzeczy (które się dzieją za progiem mieszkania) i to jak zawzięcie walczycie za kłamstwo bardzo mnie zaintrygowało
rozumiem że dalej będziecie wychowywać mnie. Nie ładnie ludzi wodzić za nos no ale jak stwierdziłem wcześniej nie wszystkim
jest zaszczyt dany.
Co zarządzam: spożywczo 1. gumy do rzucia o wyjątkowym smaku
2.batoniki Noname
3.chipsy o smaku soli i pieprzu (tanie)
Teraz myśląc jako wybrany zarówno o wydarzeniach minionych (swoim własnym życiu) jak i ludzkości wyrażam dużą
aprobate by w pełni poświęcić się społeczeństwu i życiu politycznemu. Swoje własne zdanie przedstawiam pisemnie a moje własne
życie jest raczej nudne i borykam się z wieloma problemami. Gdy przed pulpitem komputera treść nabiera wartości powszechnej,
lubianej i tolerowanej. Wierzę że wpływ mój na dziedziny nauki zwróci uwagę a zmieniając historie, podróżując w czasie wcale nie
zastałem postapokaliptycznego świata (po urodzeniu). Fakt że przelewano krew za moją ojczyzne a przecież miałem styczność z
osobistościami mówi że naprawde warto pracować dla dobra ogółu. To jak podchodzę do sprawy, jak widzę krzywdę, jak nie mogę w
większy sposób wpłynąć na treść która z założenia wygląda na odwal, więc czekam na zapłate.
Dziś mi się śniło że DGE (raczej mi się nie śnił wcześniej) przyjechał do mnie mobliną piętrową konstrukcją (jak ślimak
sam sobie nosze dom) więc mówisz cześć filip a później widziałem wall-ego który dał mi jakieś małe dziecko na kolana- tyle
zapamiętałem. Co ja myślałem ostatnio o was- wcześniej napisałem. Myśle że powinniście mnie wpuścić za kulisy chociaż żebym
wam książke na płycie porozdawał, możecie zareagować. Wiem durny i ty patyczaku (chciałem go za drzewo przebrać) że macie
dzieci napewno odbije się to na waszej twórczości i mam nadzieje że nie ma się czego wstydzić w sensie- skoro tak ci mówi serce.
Tak więc Zosie i jej mame też pozdrawiam.
Plany na czerwiec to :
1. brzuszki
2. oprawa graficzna i ostateczna korekta treści książki POEZJA TOM 1 (21280 wersów)
3. wypoczynek w pasiece, ukazanie jej z jak najlepszej strony (projekt pasieka)
4. przeczytać i wnosić do książki "słowa i teksty j. Polski klasa 3"
5. regularnie odżywiać, myć,spacerować i używać kremu (od dymu sucha skóra)
później będę latać z CV (swoim i mamy) po Ełku i kołować prace, ale nie obędzie się bez fanu np. Zamierzam kupić sobie 10 ryz
papieru, no i w wakacje może jakąś audycje zrobie pierwszą, naprawde plany są niebosiężne (wole nie zdradźać) – wszystko
przyjdzie z wiekiem. No nie wiem pan był bardzo miły dla mnie... nie chcę ci bróździć ale widzę również że świetna muzyka i dobre
wzorce, może jak dalej będę w dupe włazić to mi pozwolą w swoim studio coś nagrać...licze że dotychczasowa współpraca może
zamienić się w znajomość przyjazną i z konkretami. Teraz z koleji peja miał nagrywać z WH records i tym razem akurat się nie
załapałem napewno chcę prześledzić i posłuchać. Nie bardzo rozumiem dlaczego NIE i po co ta cała rap-gra = wiem że nie mam
prawa mówić co jak itd. Ale tym razem było inaczej. Czy ja rzeczywiście nic nie rozumiem? Czy za mało hardcorowy jestem? Czy
oni mnie tak nie lubią? Z tą nienawiścią to przechodze obojętnie... przyczyna i skutek tak.
-Ja to byłem zakonspirowany totalnie
Nigdy nie byłem specjalnie odważny czy chętny do współpracy (np. Podczas wojny) a przecież śladów twórczości można by się
doszukiwać. Ja raczej jestem śmieszkiem i wypoczywaczem- a przecież dzieje się tyle zła. I właśnie pewnie niedługo przeczytam to
omówienie więc prosze się nie denerwować. To co się wtedy działo mi się nie podoba wcale, takie traktowanie ludzi. W tym miejscu
chciałbym przeprosić za używanie słowa getto w tekstach- miało to odnosić się blokowisk. Więcej nie powiem bo nie mogę, bardzo
mi przykro i wstyd za tych ludzi. Bo już widzę oczyma wyobraźni jak poszkodowani powiedzą że zbrodniarz wojenny a przecież to
wrażliwy, dobry chłopiec urodzony w 1988r.
Wygląda że po czasie część tych ludzi stała się sama oprawcami a ci starzy którzy jeszcze żyją są okropni poprostu i
krzykacze. Mógłbym wymieniać te cechy ale idąc tym tropem znowu trafiam do konkluzji o negatywnych intencjach które robią na
mnie coraz mniejsze wrażenie. Skoro już stwierdziliśmy że przeszłość to temat zamknięty do którego nijak nie można trafić to nie
muszę się martwić o małego zygmunta. A ty emila sama zaczełaś z tym Hansem i mnie nie wkurwiaj...
Pogląd na nowy urodzinowy dzień agaty jest znajomy, nie wiem jeszcze do końca jak go uczcimy i w jakiej będę formie,
jednakże po kilkudniowej przerwie zobowiązany jestem pisać jak najwięcej. Znajome przyjemne uczucie myślenia i to jak widzę na
chwile obecną wydarzenia, to jak zajrzało do mojego pokoju światło i krzątanina poranna w mieszkaniu. Rozumienie tego co daje
pisanie jest podstawą do wymiany informacji, interakcje międzyludzkie te właśnie twoje niepewności są tu w którymś z wierszy.
Opis pięknego wnętrza człowieka i zachodzących w jego świecie zmian jest naprawde wymyślny. To jak zgrywa się niektórych ciało
z umysłem to już inna bajka. Dużą zagwostką i tajemnicą jest skąd wziąć w taką paskudną niedziele pieniądze. Ten problem spotyka
mnie prawie codziennie i prawie codziennie rozwiązanie jest trudne. Więc pogodzony z tą sytuacją przeleje na papier kilka nowych
spostrzeżeń. Możliwe że za kilka godzin znurzony bezsennością zasne i obudzę się wyspany w poniedziałek, co daje możliwość
wegetacji lub przetransportowania się w ten właśnie dzień. Tak uciekłem w sny.
Niedziele jako święto są raczej obchodzone specyficznie i z zachowaniem pewnego obrzędu. Powiedzmy że całość dodam
ok. 18 godziny bo przecież w kościele są ważne obchody. Tak się zdarza że codzinnie mamy jakieś wydarzenie a nieznajomość
obecnie panujących nurtów i wydarzeń w formie sytuacji politycznej też może sprawić że powiedzmy będę nie na miejscu. Ciągłe
kombinowanie rzeczy niezbędnych, tych widzianych jako produkty pierwszej potrzeby, znoszenie ich do domu z paragonem i stan
upodlenia psychicznego z nimi związany naprawde wprowadza specyficzne odczucia na dłuższą mete. Moja obznajomiona wam
chęć kontaktu z naturą to jak lubie spędzać czas na podwórku nie zamyka się do samych badylków ale również do np. Roźcierania
igliwia co daje zapach drzew choinkowych. Gdyby ten wirus nie opanował całego poszycia nie było by tak wesoło a wręcz mniej
ciekawie. Ten tu zamknięty obieg przyrody którego staramy się nie zakłucać wnosi wielkie piękno i stanowi ważną role w planie na
przyszłość.
Stanowisko które prezentuje w widzianym przez siebie światopoglądzie, to że mam cechy zarówno szlachetne i doceniane,
wiernego kompana czy światłego człowieka jak i luzaka czy tolerancyjnego prawdziwego człowieka mówią na dzień dzisiejszy o
tym jak ksztautuje się jednostke społeczną. Opis niezłomnej postawy powiniem nie zawierać się w kilku zdaniach ale dawać pogląd
po przestudiowaniu całości dopisanej wiedzy. Zrażam się ale nie zarażam waszym stanowiskiem. Odpowiedzią jest moja obojętność
wobec części. To w jakiej próbujecie mnie stawiać sytuacji upewnia mnie o braku reguł wobec osób obojętnych. No poprostu
przestało mi zależeć. Wy zresztą z czasem będziecie wpajać młodym te wszystkie piękne rzeczy ale niestety niezrozumiane przez
was. Rób co chcesz i nie patrz czy to źle czy nie.Bezwględność czasów jakie zastałem, kapitalistycznego ustroju, wasze uprzykrzanie
mi życia i moja świetna zabawa w całym tym przedsięwzięciu znajdą odwzorowanie na kolejnych stronach może i książkach.
Niestety nie znalazłem żadnej jeszcze strony internetowej w której mógłbym bez płacenia od osoby ściągającej go pobraći to o waszej wolności słowa. Pliki znikają, banują, utrudniają dostęp bądz nakładają opłate z której (jak i waszej składki za
całoksztaut) nie dostałem jeszcze żadnych złotówek. Za takie znawyzywanie w internecie, postawe społeczną, jak i moim
wspaniałomyślnych bogatych znajomych rzeczywiście powinniśmy się spotkać w sądzie. To całe łamanie przez was prawa,
uprzykrzanie mi życia, wnerwianie na każdym kroku- zostanie rozpatrzone. Cieszę się że macie kolorowe życie tylko która z
waszych cech zadecydowała o takim rozstrzyganiu sprawy bądz w ogóle obojętnym podejściu. Skoro wam nie zależy... Możliwe że
zawód jaki wykonuje sam z nazwy jest jednym z najbardziej dochodowych ze wszystkich. Co z tego skoro zebrało się bydło i będzie
mi mówić co mogę a co nie. Okaleczanie tak, przycinanie włosów, przypalanie, połamanie zębów, dźganie nożem w plecy, dźganie
długopisem po oczach, bicie pałką policyjną po głowie i łokciach. No dobrze skoro tak ustaliliście między sobą. Ja za to nie biore
odpowiedzialności...Nic nie widzę, nic nie słyszę, nic nie mówie.Cenie ponad wszystko swoją wolność którą bardzo często
manifestuje. Możecie dalej wymyślać sposoby jak to wy jesteście mądrzejsi niż ja. Moim zdaniem to ta wasza elita umysłowa to
śmiecie(czarodziej powinien mieć więcej rozumu). Kilkukrotne usiłowanie zabicia- o tak to by literatura fachowa nazwała. -Niee.
Poprostu nie chciał zdechnąć. Na studiach sprawy przybrały jeszcze gwałtowniejszego obrotu. Proponuje że powinniśmy mi to
wszystko dać a to że węszyszycie to już wasz problem. Tylko ja i moje miliony...W ogóle wy nie powinniście rządzić, już tak każdą
sprawe utrudniacie i gmatwacie.nawet pracy nie dostałem. Ja będę pana analitykiem- mogę przygotowywać co jakiś czas raport z
wybranego zagadnienia. Tylko że w tym kraju nic nie da się załatwić. Nam to ostatnio zabierają 300zł. Miesięcznie... i skąd mam
wziąć. Ciekawe kto wam płaci że się tak rozbijacie, ja piszę do tych płacących m.in. Rządu i nie dostaje żadnych odpowiedzi.
Powinni zauważyć sztuke na światowym poziomie, globalne wydarzenia. Moja kasa kolego...wasza skala kiepscy mnie nie dotyka,
więc skoro ktoś już się tak wyróżnia i takie sukcesy odnosi to czemu mu nie zapłacimy (połowiczny sukces?). Dajecie mi powód
żeby was nie lubić a później dziwicie się że mówie o tym otwarcie. Przedstawiłem i omówiłem problem, możecie dalej udawać
wielkich polaków. Zamiast rozstrzygać problemy dyplomatycznie i prawnie, rozmawiając o tym wy wolicie robić ludziom krzywde.
Opowiadanie 3
"dla mnie hip hop, dla innych ostra kombinatoryka,
by w końcu wygrać i już więcej nie musieć się ścigać,
uciec z trzydziestu metrów do spokoju,
nie mieć jednego ale dziesięć pokojów na własność,
to nie zazdrość, ja wiem że będę miał to swoją pracą,(...)"
Eldoka
Ełk, dn. 7 czerwca 2013roku
C
ałość przedsięwzięcia jest na tyle toporna i wydawałoby się niewykonalna że często całymi dniami trzymam się
z dala od
przedsięwzięcia, jednak zaglądam do książek, analizuje i zbieram siły witalne na kolejne podejścia. To złe podejście nacechowane
optymizmem życiowym sprawia że nie trzymamy się założonych celów przedsięwzięć. Z koleji dwa nowe pudełka na papier i
elementy układanki już znalazły swoje odwzorowanie w galerii. Ponoć popaść w rutyne i piłować dalej to jakaś opcja, jednak ja nie
czuje się wcale na siłach by stawić czoła części przedsięwzięć. Załóżmy że robie co mogę i ewentualnie skończe później niż mi się
wydawało. Sam fakt zapisania kartki jest omówiony, to więc treść o nazwie "by na zawsze połączyć się z ukochaną" stanowi
pewnego rodzaju uzmysłowienie czegoś co trudno opisać a zarazem czuje się dogłębnie. W każdym razie jakość nazywać się
musiało.
Przywiązanie do rzeczy materialnych jest w moim przypadku nacechowane dodatnio, wyzbyć się wszelkich uczuć i materii
by w pewien sposób uwolnić się od cierpień. Stanowienie przez was prawa omawiane i tłumaczone na wszelkie sposoby pojęcie
materii tego jak pogrywacie sobie i jak będziecie chcieli się wytłumaczyć z całej sytuacji w momęcie gdy zabijacie dzieci...tak
mimo że rozchodzi się o niebotyczne pieniądze którymi mydlicie oczy, ja jestem wyzyskiwany. "twoja jest krew a ich jest nafta" i
odpowiedz: -złodziejom nie dają nagród. To że tworze na światowym poziomie to jedno a to jakim to się brakiem szacunku
przedstawia u wydawało by się artystów którzy powinni być skłonni do uczuć wyższych to drugie. Zresztą wasza skłonność do
wyższych uczuć i tak ogranicza się do mnie tu wyzywania to też nie dziw się że mnie zaczynacie coraz mniej interesować i może w
ten sposób źdźiwaczałem. - Niedługo trzeba będzie psa przy wszystkim zostawiać... to więc ja widząc świństwo które robicie, jak
tonąc chwytacie się brzytwy przypominam że czekam już 10 lat i nie zanotowałem narazie żadnego opcjonalnego profitu. Wasza rola
w pezji XXI wieku ogranicza się do wyzwisk.
Wstrętny dzień i każdy sen, drzemiąc wten pamiętam że na początku po zaśnięciu śnił się konik później karmiłem rudego
kota i tak mi mineła nocka. To jak pięknie mijają godziny nocne nie bez przyczyny swoje tu wnosze. Po czasie mówie że to co
zgubie zdaje się prawde wnosić o trudzie. Samo omówień i traktowanie staje się niczym gdy czytasz prawde, którą przedstawiam, jej
nie unikam przyglądać się możesz osobie z bliska, po tym stwierdzeniu jaka jednostka możesz wysnujesz wniosek o zyskach i
kosztach. A gdyby przyjać że taki być miałem, wkurwiony, prawdziwy i im powiedziałem. Uciekam z godzinami, dniami, latami i w
końcu może się okazać że czas to przedstawił. Nie rozumiem co złego w pracy miłej, dobrej i przyjemnej którą wykonuje, wynika z
tego że poprostu mam się zacharować na śmierć tyrając na miejsce zamieszkania a później nawet nie dożyć emerytury....
Teoretycznie przywykłem do wymiaru który prezentuje, to jak widzę rzeczywistość często kreuje teraźniejszość a może i
daje pokrzepienie dla przeszłych i przyszłych pokoleń. To jak widzę poezje i jej aspekty wcale nie musi wpływać na tok
rozumowania większości, umówmy się że to co widzimy jest prawdą a to jak ja reaguje z otoczeniem pewnym zaskoczeniem. To jak
omówiliśmy "Dziejby Leśne" i jak widzę grupe "Skamander" w pewnym stopniu determinuje teraźniejszość i wnosi zapytanie czy
zdolni artyści Ełku nie umówili się nawet teoretycznie że widzimy się w takich a nie innych realiach i po 20 dniach przedstawiamy
treść konkretną która później znajdzie się w książce... no to straszne są zagwostki i ja zawsze wierzyłem w słuszość zdania
większości. Więc czekam na zapisy więc może zamiast podrzucić drukarni 2 książki przedstawie 3 co stanowi na dłuższą mete
straszną ucieche...
koncept: ja daje pomysł a wy treść grupka (najlepiej osób które się zapiszą) spotyka się co roku w domku leśnym i dalej to
widzę wasze knucie. Kto chce przedstawić treść i jak to widzicie jest indywidualną cechą. A przecież wszyscy się staramy, może
jeszcze za mojego życia uda się pogadać, napewno możemy wspólnie przenosić góry...
Napewno mam czas i mogę treść zrozumiałą przedstawić nawet uzgodniając to z autorem opowiadania, ja swoje napisze
zaraz... ale czy nie piękniej gdy w czasie omówionym zaczniemy pracować a każde inne będzie niezmącone stylem innych.... czekam
na kontakt i może już gotowe opowiadania. Naprawde jestem zaintrygowany, podekscytowany i nie przeinaczany tokiem wydarzeń a
możliwość pisania sprawia mi straszną frajde p. Fryderyku.
II czeka na nowego kompa- chyba że nie dostanie nowego miejsca pracy... to nie ludzkie i nie po polsku.
Pale tytoń zamiast szlugów więc nie pytajcie mnie więcej o szlugi- bym musiał skręcić... może zaoszczędze a przecież od
września przestawiamy się z mamą na tryb optymalny i straszne zamieszanie z tym OPŁACANYM miejscem pracy, skazując nas na
ten los otrzymacie jeszcze więcej nagan a nie wyróżnień.Znowu podpisywałem liste w PUP-ie dostałem skierowanie na odbycie
praktyk archiwisty w którymś tam miejscu ełku, więc może opowiem o tym co widzę...
naprawde nie podoba mi się jakie sprawy przybierają aspekt....
Co ja uważam i jaki znajdę czas to już odbija się większym echem w przeszłości i przyszłości może jeśli wystarczy czasu
zasiąde do tłumaczenia jakiejś książki co? Z klasyki mógłbym zasięgnąć rady i przepisać tą książke na polski, naprawde mam
poetycki styl...o godzinie 23.40 zaszło pewne zamieszanie, to co daje mi możliwość odpocząć lub pisać dalej- studiowanie i pisanie
całe mojeniewyspanie mówi że opisać zdarzeń ma też wnosić do tłumaczeń ale przecież mamy możność jest możliwość
niepodobna....
Taki szkielet tożsamości tego jak buduje to dziś, mówi mi na dłuższą mete że poczynam sobie skrzętnie...więc
przypominam co za życia: ramy do obrazów,drzeworyt i rzeźba, 120 zeszytów- po 4 rocznie. To naprawde na moją skale jest
niepoliczalne w przeciwieństwie do monet w dłoni.... i ta cała niesprawiedliwość społeczna to jak borykam się z problemami od
których powinienem trzymać się z dala zamknięty w moim mieszkanku...
bo pan to mi od razu mówi że na śmietniku skończe bo zadarłem z trzymającymi władzę a przecież ja we własnej osobie
tylko mówię co widzę, umyty 4 dzień z rzędu wnoszę w piątkowy wieczór apelacje by moje grezdanie pogodzone z melanżem
innych przyniosło odpowiednie skutki, jeśli chodzi o wiersze do których tęsknie... damy rade, "dasz rade filip... Polska na ciebie
liczy"Bo jeśli nasz kraj to zlepek czepiającej się ludności to mówie nie... teraz skoro już uświadomiliśmy społeczeństwu jaka to
ważna osoba która wnosi do kultury to należy odseparować na czas pisania.
Dziś z koleji (00;02) będę robić 4 dzień ćwiczeń na brzuch, musze to robić od razu po obudzeniu bo dziś ok. 16 musiałem
się wręcz zmuszać a musze zrzucać sadełko <rotf>
A że wy macie nowe miny wcale nie przeszkadza w odkładaniu pieniędzy na mnie i moją mame bo my też postanowiliśmy zostać
ważną częścią tej społeczności, nie podoba mi się też jaki film kręcicie bo jeśli chodzi o nas to jak mówiłem : jak najwięcej
zrozumienia dla nas...teraz przed zaśnięciem poczytam książke a jutro znowu przedstawie umówioną strone, może coś się przyśni
albo na coś wpadne!
Ełk, 9 czerwca 2013r.
gorący dzień i jak patrze weń, co wiedzie mnie ku drodze prostej.
Zamieszanie to związane- daje nam wskazówki jasne
to co prawie moim zdaniem- da i mamie obeznanie
to co daje ta zawiłość tekstu warta jest wymysłom
ponad wszystko pomysłowość da dźiw prostym tym osobom
gdy dostane go i mówiąc- trudząc zdając się iluzjom
łudźąc w takiej sytuacji, wcale nie brakuje gracji
jeśli zachowamy status, daje to takim robalom
wymiarową w każdym razie treści które jawnie prawiie
Pomyślałem sobie to więc wersy które tworze mają uzasadniać rzeczy które dzieją się na co dzień . Zagadnienia do
zrobienia,przestudiowania zdania. W tą niedziele po wstaniu cieszę się życiem pełnym uznania. To jak beztrosko nieraz się czuje
jakie euforyczne stany miewam napewno rzutuje na przyszłe pisanie. Czekam sobie tu w moim pokoju i czuje świeże letnie
powietrze.Dzielnie jeździłem spycharką w książce pierwszej to więc w 2 będę również wyłapywał błędy i poprawiał.
Przewracając się z boku na bok, to leżąc na brzuchu to na plecach, wpatrując się w sufit za nic nie mogę przypomnieć sobie
snów i marzeń które mi się przyśniły. Zdając sobie sprawe z ogromnej siły podświadomości ludzkiego umysłu wiem że to co się
śniło będzie miało wpływ na to co będzie mieć dziś miejsce. To jak myśli wpływają na przepływ informacji zdaje się potwierdzać
leniwość dnia a przecież tyle dzisiaj musze jeszcze zrobić, nie poddając się tylko zabawie ale również ubogacającej pracy.
Ból związany z przemijaniem czasu któremu staram się nie ulegać, jak mijają dni które każdy osobno musze spożytkować
nad kartką, również daje mi możliwość satysfakcji. Czasem kilka dni z rzędu czuje ból fizyczny- tego dnia boli to później znowu co
innego. Ciężko w warunkach odnaleźć miejsce. Tak bardzo ważne warunki tworzenia i stworzenie ich poecie powinny znaleźć
odwzorowanie poparte wiedzą naukową w podręcznikach.- nie wiem jak to jest, może kiedyś się dowiem. To więc pamiętam
dokładnie jak tydzień temu szukałem kasy i pisałem do was. Dzisiejsza niedziela powinna jeszcze bardziej upłynąć pod znakiem
beztroskości.
Wstrętne są chwile, gdy jest ich tyle odbiera mi w czynie poprawność linijek, pogoda jest ładna- widzę co widzę, dni
upływają ja myśle te chwile muzykalnymi widzę prawdepowiedziawszy mówie co widzę. Gdy widzę te chwile obawiam się, myśle
czy aby przez MYŚLEĆ nie strace co widzę. I mówie wymyślnie i czynie te chwile tak odległymi że najważniejsze jest istnieć.
W sumie nie wiem co myśleć nad taką sytuacją, gdy brakuje czegoś co jak płomień zgasło, że w każdej nawet najmniejszej sytuacji
widzę że brakuje mi sił witalnych i kasy. Utknołem tu na dobre, nie wiem co mnie spotka chyba walka o przetrwanie w betonowych
blokach. Nie chcę pracować bo świat został mi dany a nie odwrotnie dla świata w pracy. W tym wszystkim okropnym widzę co
widzę że jutro będzie dla mnie- co mam za przywilej.
Posiedziałem na ławce przed blokiem, robiąc obeznanie terenu poczułem jedność z otoczeniem, nic mnie nie boli, piach
szeleśći, drzewa szumią a ja istnieje... to dane mi poczucie ciepłego dnia wniosło satysfakcje i dobre samopoczucie. Oczywistym
faktem często pewnie nadmienianym jest to że człowiek zdolny do heroicznych czynów zawsze musi znaleźć czas na odpoczynek.
To jak ucieka czas którego nie można w żaden sposób okiełznać mówi o dobrym toważystwie natury i człowieka.
O godzinie 17.30 coraz bliższy dziennego limitu zapisywanych danych postanowiłem wnieść treść która da mi pewnego
rodzaju satysfakcje, to co się dzieje nie dotyka mnie wcale jednak to co widzę stanowi dobrą podstawe do następnych rozmyślań o
teraźniejszości. Tak to widzę gdy człowiekowi nic nie brakuje czuje pewien błogostan gdy nie ma się czego się pragnie należy (?).
dostałem ten czas, ten stan to zrozumienie a to kogo na co i na ile stać to już ponad programowy aspekt który wierzę że z czasem
przełamę i powiem że każdy ma tyle na ile zasłużył. To czy mi się wydaje że mam racje i to jakie to budzi reakcje pośród
nieznajomych to jedno, dalej podtrzymuje zdanie że to ci się wydaje że ja nie rozumiem a jednak większość mieszkańców globu z
poza Polski nawet nie rozumie pojedyńczych słów więc apeluje o spokój i ład a z czasem przemówie do was w uniwersalnym i
zrozumiałym języku angielskim.
11 czerwca 2013 r.
"... even create life"
Nadajemy dalej, zajęty szperaniem w dniach nie było mi dane na dzień dzisiejszy pójść do pracy, jednakże oferta którą odniosłem
odnosi się do starania. To jak widzicie moje staranie się w sytuacji bezrobotnego też mówi o pewnym zachowaniu odbioru bodźców.
Dziś śpiesząc po zajęcia trafiłem na reklame Ryśka, co kulfonem przywitałem...
teraz z koleji nie działa płyta
" arrakis, planeta zwana diuną, pozostanie jego miejscem po wsze czasy"
– to co mi chodzi po głowie... nie mam czasu bo musze pędzić z zleceniami a przeszłość też nie poczeka; np. Dziś mi
przyszedł pomysł do głowy żeby South Park wysłać na Diune i żeby im się popsuły kombinezony, nie wiem jak wyszło i
czy już to zrealizowaliśmy ale prosze o projekcje...
i prefere to wrote with my new best friend song, it sems to be a joke but create a monk
and all this wortest words become a novel road, and for that many most you dont become this cous and this kind of
answere. This situation was and be for many years still so acept
even try to live there...observe a look for godish must and mortal know and all want to supose.... most of most want to
know why we sit in front of. All this scren comfort sit,
popcorn eat and be here. We will see point of think and full culture dont need disagre.
Kind of fell also be and for all to train good will, many skils most of wage from my best new friend...
-ale ja nic nie wiem... (pętla) na dodatek nic nie otrzymałem.
i tu spotykamy się w miejscu które jak stwierdziliśmy zostanie miejscem zamieszkania Filipa i jego rodziny...ja robie a ty odbierasz i
tak do usranej śmierci, też nie wiadomo po co, na co i za co.
Jeśli wyremontujemy mieszkanie i już ustawimy wszystkie zamówione meble to też ktoś się połasi.
Dzisiejsze się przespacerowanie również wniosło odniesienia do mojego tu siedzenia bo też z nieba me widzenia mówi że deszcz
kapać miewa. Zastanawia mnie jak ta kolejna już w mojej karierze pisarskiej powódz, stan klęski żywiołowej odniósł się do ludności
i również terenów mieszkalnych. Myśle teraz również o rozpromieniających minach przyjacół i tym jak dziś w nocy śniła mi się
obrażona eM.Naprawde w zaistniałych warunkach powinienem myśleć o świadomym śnie, wiele, wiele snów na noc jednkaże nie
śnią mi się koszmary więc postanowiłem dać się uwieść swojemu intelektowi i organizmowi co w koegzystencji ze mną daje obraz
przyśniony.
O moim przyjacielu Ewie W. Też myślałem, myślałem o tych kukiełkach
o tym jak przechodzą mi przez zwoje najróżniejsze rzeczy
(8;00-09:00)
to więc po wstaniu, dnia przywitaniu w tym obeznaniu o skraju tych krajów a przecież w maju po względym czytaniu część
dorosłych gagów mówi o obeznaniu. Samo poznanie wybiega za skale co ja na mieście widzę te panie. To że was budzę moim
kogutkiem stanowi same iluzjie trudne bo mówi rzutem samą wyrzutnie i wersy strute takie mam w skrócie. Co też stanowi lekture
do głowienia a w życiu przecież nie będzie tak źle, różnie się miewa (się mnie nie pozbędziecie)...
e tam z tą muzyką...ja was nie lubie koledzy z zip sqadu – ja się tu staram dla spec wywiadu a w tym kraju tak jak was widzę im
więcej wnosze tym bardziej krzywe. Te pln dla spełniania marzeń jak odnosimy zdanie mej mamy. Ci moi ludzie, nasi znajomki
zamiast rozłąki wybiorą bąki co
– ja i kuba jesteśmy zdania ( po wstępnym zamrożeniu KOKO):
mimo iż piotruś zaczął studia na temat bomb atomowych to powinien robić testy statyczne zapory ja już was uprzedzałem że nas
pośle w kosmos... uprzedzaliśmy
na śniadanie mam jajecznice bo skoro chcę opisać serie tam godzin to jednak musze zjeść. Hmm wszystko smacznie i zdrowo. Już
wczoraj ustaliłem że mame na śniadanie będę karmić pieguskami
– nie dyskutuj
poprostu nie dyskutuje, choć miewam wizje przeróżne a nawet myśle o naszych polskich umysłach, (tak jak wam o mnie zdarzało się
przełknąć przez myśl że przecież jest taki człowiek)
ranek zawitał do naszych okien niespodziewanie i wręcz przerwanie tej niepogody śni mi się nowy taki dzień pogodny może owego
dnia tu lepszego z mamą podąże nad coś nowego tych zdjęciom tego nieba pięknego pokaże wam to (koleżankom i kolegom).
Rozmawialiśmy o okulmecji a później o w dłóższej mecie 2 oskarowej "incepcji", o wujku też myśle i zgodnie już z naszym
zwyczajem prosze się nie czaić a dać mi ten PROCESOR w mózgu- przynajmniej z kubą się nie będe musił kłucić o słuszność,
traktuj jak chcesz ja słusznie uważam że skoro mam być taki shakowany to najlepiej ale to najlepiej powinienem dostać
ELEKTRONICZNE TO trzecie oko. No bo dlaczego mam mieć niedowład półkuli – tak to na dzień dzisiejszy widzę :)
również wybiegając wspomnieniem trafiłem na spostrzeżenia odnośnie dnia który jest piękny, zwiewny i powabny a samą posturą
przyćmiewa gwiazdy. Zaraz obadam co się da zrobić i swoje teksty będę tu wnosić a skoro widzę to zamieszanie to jak uczniaki
widzą mnie w zdanie to jak powinien wyglądać tekst jakim się staje po alt + del albo inaczej to jak to widzę tylko buduje swego
rodzaju krzywde.
12 czerwca 2013r.
Wnoszenie do zdania nowych spostrzeżeń o tymczasowym samopoczuciu. To jak widzę swoją obecnął wiarygodność dnia 12
czerwca. Jak po przespaniu 24 h obudziłem się i ciesze piękną pogodą sprawia że poznaje po raz kolejny uroki życia. W sumie
zawsze zachowywałem pewną ostrożność i w swoim życiu starałem się wszystko robić od początku profesjonalnie. Odbiegające od
mojego omawianego upartego zdania teksty muzyczne też traktuje z coraz większym dystansem.
Dziać się może dużo uparcie wnioskując że dane nam życie każdy spożytkuje. Ja również z osobna patrząc na wydarzenie
to jak jedna osoba ma przeciwników i wrogów wiele. Ta właśnie dolegliwość wrażenie osaczonego ze wszystkich stron, to jak się
czają i co próbują (cienie). Cecha ta przezornego maga sprawiła że filipa nijak nie da się zrobić w chuja a sama kara jest okrutna i
sroga. Jednak ciągle wierze w uwydatnianie cech pozytywnych naszych relacji które przezwyciężą uczucie odosobnienia. To więc za
pomocą miłości możemy zmieniać świat.
vol. 2 (pepare 200 next pages)
1. ciasteczko
2. trzy wsie zdechły
3. by na zawsze połączyć się z ukochaną
4. bąbel nadaje
5. na żaglach słonecznych przepłyniemy neony (patent)
6. przecież ty w ogóle nic nie rozumiesz
7. znika tak szybko jak się pojawił
8. depozyt
9. darkness among (in english)
10. tu nie wolno siedzieć (dąb)
...
i tak dalej przemkne przez strony i dopisze opowiadania
Teraz sporządzam WYDARZENIE
powinniśmy być obecni wszyscy
bo po czasie się okaże że też do was musze trafić
to że znamy się na dzisiaj daje nam coś by popisał
ogółem:
10 kopii Mamie
10x filip
20x media
30x znajomi i rodzina (po czasie)
znaki są umowne
my space powinienem podziękować za (nie straconą) prace
co na dzień dzisiejszy zaowocuje kontaktem
uzyskaliśmy komputerowy dostęp do 21280 wersów filipa i matki o nazwie "poezja tom 1"
taka umowna treść po krótkiej obróbce graficznej (co odnotuje jako zysk(tych w zwyż też)) może pojawić się bez akapitów na stronie
teraz odbębnijmy już te media (co jak wierze rozpropagujecie)
nie wiem jak stoimy z budżetem i dofinansowaniem ale z czasem powinno pokazać się w sztuce
treść przemyślana ma się inaczej do art niż sztuka powiedzmy nerwowa i impulsywna
pisałem o waszym patronacie a może dostane się ukradkiem do radia czy gazety?
ostatnie wersje książki PIERWSZEJ są już omówione i dają pomysł na jutro
dalej uważam że wykonałem konkretną prace i mi się należy zapłata
za zwłoke są nagrody które też opisałem:
ogólnie na bierząco mogliście sztuke oglądać zarówno na :
1 http://flashcatcher.deviantart.com/
2 http://www.facebook.com/filip.maziukiewicz?ref=tn_tnmn
jak i na myspace którego już omijam - bo znikły dostęp do informacji
superkreacje które już poznałem też mnie lubią i napewno pamiętają o Filipku z Polski ;)
mój wkład international (międzynarodowy) jest odnotowany
ciągle wierzę że do was dotarłem
dalej pojade o inwestycji w do was (szybciej internetową e drogą) otrzymacją:
* jeśli mogę to ściągnijcie bo indywidualnie wysyłać na poczte to problem
TU KURDE :
jeśli mam być szczery efekt 3 lat pracy nad komputerem był uwidaczniany w różnych wersjach
ostatnio coraz częściej zabiegam o wasze zainteresowanie bo sama POEZJA tom 1 staje się coraz atrakcyjniejsza
książke przez chwile możecie za darmo ściągnąć na witrynie:
mogę wam wysłać na poczte której będę szukać i ściśle wysyłać
koszt wydrukowania takiej książki w wersji PDF to ok. 18 groszy za strone
w efekcie nie całe 50 zł.
gdyby każdy z moim przyjaciół podpisał się na liście i zamówił
zakontraktował ze mną odpowiednią liste egzęplarzy to możemy mówić o sprzedaży hurtowej
Dzieńdobry (!)
PAMIĘTAJ: ełcka społeczność dalej liczy na serwer gdzie torżsamościowo i osobiście może umieszczać PLIK
1. PREZYDENT PL.
2.kancelaria premiera
3.White hause records
4.SP records
5.AON
6.PFK
7.Kaliber 44
8. Ministerstwo kultury
9.Fabryka słów
10.Pałac kultury
11M. Kondrat
12.Kiepscy
13 OSTR.
14. TVN (szkło kontaktowe)
15. TVP 1
16. Rzeczpospolita - gazeta
17. gazeta wyborcza
18. Państwowa akademia nauk (PAN)
19. Akademia Muzyczna, Morska
20. TEATRY - niech zamówią
21. Prosto Label
tym z zagranicy wysłać mogę wersje w j. polskim elektoroniczną
ale gdyby ci się wymksneło i swojemu szefowi byś ukazał sprawe
(no a przecież się znamy) to widzę dofinansowanie...
teraz rodzina i znajomi
no nie mam serca osobiście pisać danych przyjaciół
ale naprawde 30 kopii mogę serdecznie zanieść im
i ile egzemparzy sprzedamy zależy wyłącznie od waszej fantazji i inicjatywy...
NO to łap:
TOM 1 (zeszyty 1-18)
ZESZYT 1 nr.(1-50) o nazwie: "bo jajcarz jestem"
ZESZYT 2 (50-100) o nazwie: "wysmarkane"
ZESZYT 3 (100-150) o nazwie: "filip jako uczony wydawał publikacje"
ZESZYT 4 (150-200) o nazwie: "Nie lubie, nie lubie..."
ZESZYT 5 (200-250) o nazwie: "o tym też mam myśleć?"
ZESZYT 6 (250-300) o nazwie: "wyszło z tego coś takiego"
ZESZYT 7 (300-350) o nazwie: "czupiradło"
ZESZYT 8 (350-400) o nazwie: "inwestuje w celuloze"
ZESZYT 9 (400-450) o nazwie: "tak dziecku tłumaczył"
ZESZYT 10(450-500) o nazwie: "badania nad papierem"
ZESZYT 11(500-550) o nazwie: "przybysz z krainy cieni"
ZESZYT 12 - Galeria Agaty Joanny Wojtkowskiej- Maziukiewicz
o nazwie "jestem grzeczny po mamie"
Zeszyty 13,14,15,16,17,18 są w mojej galerii w formie rysunków Agaty
- każdy wiersz osobnym przedstawieniem - wszystko pisze
15 czerwca 2013r.
Znurzony działalnością i waszym kłamaniem to jak ku waszej chwale musze pracować stale i to jak tym kłamstwem budujecie skale
do której nijak nie pasuje ma doskonałość. Wczoraj z uwagi na tymczasowe kilkudniowe "mam" pieniądze zjadłem pizze i 2 raz
obejrzałem fim Hobbit. Bardzo zaintrygowany wydarzeniami i epickim ukazaniem spędziłem miło kolejny wolny dzień. To że po 2
dniach nie pisania zaczyna boleć mnie głowa to też ciekawe. To że ja robie a ty zabierasz też ciekawe. To że każdy misterny błąd
wyłapie a wy w tym czasie czekacie na całą książke którą zresztą próbujecie ukraść też istotnym elementem zgadywanki.Powinieneś
zdać sobie sprawe że poświęciłem tekstowi tyle godzin że każdą taką niegodziwość potraktuje jako akt przemocy.
To więc gdy wyszło już słońce zawitało na skrawku widocznego nieba spotkałem ciekawe dobijające uczucie myślenia. Bo
myśleć trzeba jak się należy bo w sumie głowa służy właśnie do myślenia. Skojarzenia, spostrzeżenia jak rozumiesz jest jak trzeba to
że z nieba rozstrojenia mamy coś widoczne z drzemać. To ostatnio po obiedzie ucinam sobie drzemke. W planach na weekend mam
również filmy:
Immortals- bogowie i herosi
Abraham Lincoln: łowca wampirów
i dużo pisania na komputerze
prosze nie mówić że nic nie zrobiłem- od czego boli mnie głowa
uskuteczniam dalej na forum a filmy napewno owacją i miłą współpracą zaowocują
29 czerwca 2013r.
Jestem zdania że wyznania każda forma do pisania ma zadania to co sprawia że to fajna jest zabawa skoro mania ta grezdania mówi
że to sprawa ważna to napewno w całym biegu musi być coś ponad szczegół. Ponad czasem te tu zdania coś wprowadza kunszt w
wymiarach bo ponad to sprawą zacną jest by dobrze wymawianą.trudna sztuka fleksji mowy to co mówie od narodzin, jak to zawrzeć
te szczegóły by ten styl poruszał tłumy skoro dumny tak uważa to ta skaza ma zadania by na czasie też przedstawić ale właśnie ten
rap pierwszej klasy. Ponad czasem przedstawienie które niesie ukojenie. Moje trzewie mówią że to sprawa ważna i nad wyrost.
Szanowanie to te w tłumie każdy robiąc co rozumie doceniając jakość pracy tak to właśnie się tłumaczy. Tak w tym całym tym
systemie jest coś by na dobre zmienić.
Czas był straszny i pradawny a ty mnie tu porównywawszy z elementem dziwnym troche co to kocha tą mamone no a
przcież jeszcze nie dawno miałem zaszczyt i przydatność. W wieku tyle przydatności co ma głosik o przyszłości. To co gości nie
wyrzute ma być skrótem do nauczek bo nauczać też próbuje a dla ciebie jest co czuje. Ujmujące szczęście wszędzie daje mi to
pokrzepienie by z radością tu podołać następnemu dniu, tygodniu.
Wróciłem już z działki i w sumie zgodnie z maksymą zawartą poniżej próbuje zrobić sobie wolne i odpoczywać, wyciszyć się i
zastanowić nad kolejnym równie ważnym zagadnieniem. Napewno niedługo znów odwiedzimy pasieke tymczasem mam zajęcia i
książki do studiowania. Piękny długi dzień sprawia że w pewien sposób oszukujemy się że jeszcze wcześnie. Nie wiem która pora
roku niesie ze sobą niebezpieczeństwo największe.Ostatnio głównie nie forsuje się i pale sobie cygara z której oferty najciekawszą
jest 5 cygar za 8zł. Opanowując własną technike palenia ucze się jak poprawnie spalić tytex. Uwidocznione na zdjęciach elementy
ogrodu również wnoszą ciekawe dane. 2 tygodnie przerwy to uczciwy wypoczynek a ja jestem zdania że nic nie przychodzi od razu.
Niestety zasób nowych myśli, gagów i tekstów wcale nie ruszył z miejsca. Co ja myśle to nie takie ważne. W związku z tym
wypoczynkiem i nieprzespanymi nocami myśleniem o przyszłości spróbuje doczytać książke uwidocznioną a później sięgnąć po
kolejną. Ciekawe zagadnienia czytanych podręczników i znurzone oczy (myśle o tym że tak mnie pobiliście że niebardzo mogę
kożystać z tego daru, tylko leże). Sięgam po te książki które moim zdaniem mają znaczenie istotne dla naszej sytuacji. Wcale nie
mam zamiaru prawda kłamać jedynie wnosić zapytanie. Może z czasem moje zdolności docenicie a tymczasem nie zdradzam się co
będę czytać dalej, bo utknołem na tym podręczniku z omawianiem epok. Naprawde pamiętam że należy pracować a ja ksztautując
rzeczywistość i otoczenie też będę musiał pracować nad sytuacją materialną domu.
Dziś z koleji jest kolejny ładny dzień który w pewnym stopniu przespałem co wcale nie znaczy że nie znajdę dla siebie
tych
12 godzin aktywności by później spokojnie zasnąć. Dziwnym trafem wczoraj był poprostu zimny wieczór co na tą pore roku jest
conajmniej podejrzane ale cieszę się że wy- uczniowie macie wakacje i również możecie poświęcać się hobby. Skoro już mówimy o
dziś to napewno sprawy swoim naturalnym biegiem się potoczą i w nocy stwierdze że to udana praca. - on chyba troche mnie
lubipomyślałem bo zawsze się nie cykałem i z ludzi kooperowałem, emocje okazywałem i w przyszłości plan na jutro uzgadniałem,
te mądrala jak widzimy – twoje zdanie rozpatrzymy. Zmuszać ludzi i wałkować mówić tak jak by było coś twoje... nie obiecywałem
ci tego a przywłaszczanie też jest przestępstwem. Nasz wspólny projekt rodzinny pasieka czeka i w sumie w trakcie wakacji zostanie
uzupełniony o nowe zdjęcia. Tak kurde SĄ... złodziejami i to tu właśnie powiedziane przysparza o konwulsje stary. No nie wiem
skoro się nie dorobiłem jeszcze to już nie wiem jak uczciwie Ty masz się wzbogacić. No oszuści, nie dość że pracuje i jestem
uczciwy... naprawde nie wiem, podzielić się pieniędzmi kolegów? Szkoda że zamiast dawać zabieracie. Bo ty nie chcesz nam pomóc
a sam masz pretensje że dajemy sobie radę.Na własnym garbie budowana przyszłość to klucz do sukcesu. O szacunku to mówiłem że
5zł. Ale narazie jak widać mi autorowi nie chcą zapłacić.
Jak widzisz wszystko uległo zmianie a ja z każdym dniem pre do przodu- też pracując na swoją rodzine (nie po to żeby
później ukradziono). Tak więc pracując intelektualnie, mając coś czego ty nie będziesz mieć nigdy, współpracując z siłami do
których też tylko ja mam dostęp pokazuje swoje sygnowane wiersze. Pracując nad kolejnymi książkami dalej wierzę w sens usilnej
pracy nad otoczeniem które jak widać się różnie odwdzięcza. Dalej wierzę w sens czynienia dobra (jak widzisz) dalej uważam że
pieniądze za wspólne gadanie nie powinny trafiać do jednego bogacącego się źródła a też do tych którzy współpracowali a
postawiono ich w takiej sytuacji... skoro instytucje kulturalne dopłacają do waszego biznesu a sposorzy usilnie wspierają to nie widzę
problemu aby wy bogaci pomagali nam biedniejszym. Tylko że wasza pasywność w pewnym stopniu głupota objawiająca się
udawaniem głupiego i nie rozmawianie ze mną na temat naszych wspólnych przeżyć -bo teoretycznie bierzecie ode mnie co
najlepsze nie dając za wiele w zamian. Myślcie co chcecie ja dalej licze na te pieniądze – też nic w zamian nie obiecując. Zresztą
uważam że to raczej uczciwe. Ja was nie będę tłumaczyć – bo dla innych masz miliony a dla mnie nic, też pracuje nad tymi samymi
opłacanymi projektami. Tylko ja wiem jak będzie i daje pomysł a fajfusy przywłaszczają go sobie i czepią kapuste.
Skoro już gra jest zespołowa, to zabiegajmy o detale i kondycje zawodników, każdy z nas próbuje pokazać coś pięknego i
każdy jest elementem, elementy gry są skomplikowane a wasza troska o nas zawsze zostanie odwzajemniona. Są ludzie i ludzie a ja
zawsze się będę starał zabiegać o względy, być taktownym i się nie spoufalać, być grzecznym, pomagać i ratować. Napewno sobie
nie pozwalać tylko muszę znaleźć więcej dobrych ludzi, każda przysługa ma swoje echo i zostanie rozliczona...
30 czerwca 2013
To z koleji moje zdanie, takie troche niewyspane, przymróżywszy jedno oko chrapie sobie pod obłokiem. Cały dzień nie wiem jak
się udał bo wstałem późno. Czy było deszczowo, czy było słońce- niestety przegapiłem zabawe a ty musisz mi wszystko
opowiedzieć. Niedzielny wieczór zdaje się nie współgrać z rzeczywistością znajomość z kolegami stojącymi pod klatką też nie
przeszkadza. Dla nich jest wieczorny odpoczynek dla mnie poranek pełen pracy i przygotowywanie kolejnej strony. Niewiele się
wydarzyło a zmiany nie zawsze wychodzą na dobre to jak widać wprowadza pewne ruchy w światopoglądzie i wyglądzie kolejnych
godzin aktywności.
Zmiany zachodzące nad tekstem losowo i ruchy niosące ze sobą plusy i minusy które są zawsze rozpatrywane. Niszczenie
jednostek przez masy i wpatrywanie się w jeden możliwy koniec- też znalazły miejsce w ostatnich refleksjach. To co się dzieje raczej
w moim autonomicznym w sensie indywidualnym prywatnym wszechświecie albo magicznym umyśle raczej nie odbiega od
wydarzeń z podwórka. Teraz z koleji prowadzę dialog nad przydatnością cienkopisów, mam nowe mazaki i pomyślałem że musze
porysować nimi. Ta znajomość z malowaniem dziś jeszcze odznaczona w galerii zostatnie.
Drodzy raperzy cwani,
zabieranie się do filipa już w stanie płodowym i policzalne minusy związane przebywaniem już w brzuchu m.in. Wypadek
samochodowy, kolejne wasze ekscesy uwidocznione na nielubianym Filipie
(prosze podliczyć z książki 1 i 2 wymienione kontuzje) prowadzą do wniosku że mnie nie lubicie a wasze uczucie wcześniej czy
później wybuchnie z całą ekspresją, wykarze się karą dla mojej osoby było jasne wyliczanie krzywd i uchybień waszych też mnie
zaskakuje, wręcz wrabianie mnie w coś i nawet kara już teraz – choć to wy krzywdzicie nas a ja jak odnotowaliśmy jestem wrażliwy
na wasze myślenie o mnie, taka zbiorowa świadomość to bardzo groźne. Najpierw wielokrotnie usłyszałem że coś zrobiłem –
wałkowaliśmy temat a później sam nie świadom wydarzenia zostałem obrażony i w pewien sposób karany. Taki spryt przemawiający
przez was to bardzo brzydki nabytek ciekawe których czasów. Bardzo nas nie lubicie ale okazywanie tego mi i moim bliskim to
wręcz linczowanie a jak wiemy słowo jest święte (moje dla was nic nie znaczy) a wyrok Sądy wymierzają. Wiem że chcecie nas
okraść ale takie podejście... obrażacie nas codziennie, macie o sobie mniemanie lepszych.
Przebrałem rysunki z liceum i kilka pokaże ! Dni mijają, ja sam znalazłem się w sytuacji plus i minus nie wiem co jest dobre dla
mnie co nie, jak pokierować takim zapleczem jakie posiadam, wierzę że będę mógł spędzać czas przed komputerem pisząc kolejne
petycje czy teksty – ciężko do was dotrzeć a sama praca jest moja. -albo się ma albo się nie ma jak powiedział p. Marek w tV. Więc
ja jestem podobnego zdania skoro już robie te rzeczy to chcę też nagrode, garze czy kieszonkowe. Skoro dla odsetka polaków
utrzymanie mieszkania i rodziny nie stanowi problemu to czemu mnie stawiacie w takiej głupiej sytuacji co? Do niczego się nie
przyznaje a takie wywieranie wpływu albo i właśnie społeczna sytuacja gdzie mnie tak nie lubią że aż wsadżą do lochu.
Jeśli już nakreśliłem sytuacje że jestem bardzo wrażliwy a wy mimo wszystko nas krzywdzicie, wyzywacie i dalej obrażacie przed
całym krajem, wkładacie w usta słowa – naprawde nas nie lubicie, więc ja też nie będę się narzucał i pójdę własną drogą. Sukces jaki
odniosłem tylko i wyłącznie pracą umysłu powinien dać do myślenia. Przecież jestem jeszcze taki młody a wy przychyliliście mi
nieba.
Jedynie głupio będzie wam jeśli my umrzemy, upewniacie mnie od dziecka że będzie inaczej a jeszcze do tej pory na waszym
dochodowym interesie nic nie zarobiłem. dotychczas dostałem zarówno dobre jak i złe bodźce a spełnianie się w sztuce to trudna
sprawa. Wy naprawde robicie krzywde ludziom.
Rozumiem że chcesz nas pochańbić ale nie będę na ciebie pracować całe życie, nie dam się wydymać na dużo pieniędzy bo tam
gdzie ty widzisz coś ja widzę coś zupełnie odwrotnego, naprawde pokazaliśmy się z różnych stron- też wcale nie dąże do sporu czy
kłutni.
1 lipca 2013roku
internet nie działa, myśleniem to zwalczam i dzień próbuje wykorzystać
ździwiony wydarzeniem myśleniem nad tworzeniem, mówie o tym znowu
na wiele sposobów, daje porcje znowu dobrego humoru i tekstu dla tworów
prowadząc tą narracje dla ciebie mam racje i swój własny pogląd
to co daje mądrość z reguły też jest mądre bo swoim wyglądem daje w samą pore
dużo rzeczy powiedziałem jednak w jednym miejscu stale i na stałe zrozumiałem
że to czas do przepisania i tą znaną treść przedstawiam, mając skale się wyżale
takie teksty wyczesane wspominane dają prawde o tych ludziach w piedestale
taka próba imaginacji dawania czy oderwania od kreacji- ćwiczenie fantazji
i pisanie na tematy które dzieją się naprawde, tę terapie z wami daje
co uznaje ze zwyczajem by mój fan czy przyjaciel stary- wiedział że rade damy
w przyszłość patrze dopatruje elementów i strukture tak by w sumie myśli strumień
zdaje sobie z tego sprawe że obrałem drogi ważne że domyślisz się taż z czasem
jest potrzebny i wart pracy- spotykając na swej drodze indywidualne moce
które mając chęci skore poświęcając audytorium siły swoje, no to może
omówimy zagadnienia które czynnym sam zwróciłem się z problemem
by powiedzieć najważniejsze.
To więc dzisiaj też wspaniale uwydatniam każdą miare to by z czasem
obwieszczono że talentów też jest sporo, to wiadomo było przecież
tak więc wszyscy jak już wiecie- wyjątkową mamy miare i napewno damy rade
z tym umiarem tym że będziesz i tylko i wyłącznie od ciebie zależy
czy odwiedzisz swego druha co z podwórka się nie rusza...
3 lipca 2013rok
więc przysiadłem tutaj znowu nad tym dniem, zagadnieniem, tekstem, świadomy tego jak się żyje i co dalej będzie. Wydarzenie ma
kolejność więc się dzieje po swojemu. Jutro też napewno pisze bo przesiedze w poczekalni u lekarza kilka godzin co napewno
zaowocuje dobrym tekstem. To więc 2 dni pisania to już nowa w mym pamiętniku adnotacja.W sumie dziś się dzieje wszystko do
okoła jutrzejszej wizyty, nie lubie mieć zajęć bo czuje się wtedy strasznie zniewolony. Często same zajęcia które nie mogą być
zaniedbywane zostają odrzucone na rzecz wolnego czasu, zresztą ostatnio po wydarzeniach opisanych stan skupienia i aktywności
ogranicza się do kilku tam godzin a reszte spędzam leżąc. Ktoś może powiedzieć że się rozleniwiłem ja uważam że to raczej stan
organizmu.
Myślenie o człowieku jak o maszynie działającej, pracującej to też raczej wymysł całego systemu biurokracji, człowiek jak
już odnotowałem napewno powinien odpoczywać no i wg. Własnych pragnień pracować. To poparte muzyczne mechanizowanie
osobowości tzn. Wasz profesjonalizm dla całego przedsięwzięcia do pewnego stopnia w dzieciństwie przeszkadzał i psuł. Ja
obdarzony olbrzymim może i niewyczerpywalnym pokładem emocjonalnym, zaangażowany całkowicie w pomoc dla wydarzenia
rozumiem już że każdy ma swoje zadanie i powinien robić to co umie i na co ma ochote. Oczywiście współdziałanie w społeczności
wnosi niezliczoną liczbe zmiennych które ciężko jest poprawnie zinterpretować a nasz umysł jak już wiemy też różnie odczytuje
znaki co dziwnym i niedorzecznym czasem się wydaje.
Praca dla ojczyzny którą się na dzień dzisiejszy zajmuje jest raczej nacechowana pozytywnie jak sam autor, myślenie o
niesprawiedliwości i tym jak się na mnie zarabia, wymaga itd. Dając od siebie bardzo mało to już kwestia usposobienia rządzących i
ich wizji które napewno mają coś wspólnego z lepszym planem na jutro i działaniem dla dobra części obywateli. Taka praca
związana z ogromnymi pieniędzmi i ja jako jednostka z drugiej strony napewno nie robi wszystkim obywatelom różnicy ale im się
nie podoba to że ktoś się bogaci... moje trzeźwe spojrzenie na sprawy materialne z jednej strony i z drugiej wasza masowa pycha i
niesprawiedliwość, ktoś to w końcu zauważy i rozliczy was z zachowania takiego jak przedkładanie spraw osobistych nad sprawy
pracy.
Stanowisko obrałem w tym całym układzie i wierze że dalej większość ma racje jedyne co dziwi to działanie w którym oni
krzywdzą i karzą. To omawiane społeczne myślenie gdzie jedna osoba może zmienić wiele. To więc gdyby nie niektóre nadchodzące
filmy bym na dzisiaj klął i przeklinał. - musimy się naradzić. A co będzie jeśli takie ważne firmy też zaczną obrażać z niewiadomej
przyczyny? Powinniśmy z nim uzgodnić co i jak żeby nie dać plamy ale w kinie się stawie i ocenie. Każdy ma prawo do humorów i
to nawet czasem zrozumiałe, mam nadzieje że na mnie się nie skupi wasza złość. Część waszych domysłów i wersji wydarzeń bardzo
odbiega od prawdy co ja przeanalizowawszy odbieram jako humor.
Część nie zrealizowanych zagadnień odbieram jako słabość jak już zaznaczyłem jestem tylko człowiekiem to więc już za
chwile skończe opowiadanie trzecie i przystąpie do poprawiania treści 1-3 i jako jeden plik wam zaserwuje w wersji PDF, następnie
napisze następne, niewiadomo czego się spodziewać po kolejnych ale napewno zostaniecie mile zaskoczeni jakością tekstu.
Opowiadanie 4
t
o więc zdając sobie sprawę że odpoczywanie stanowi wyzwanie, wymyślam dalej. Część prawdziwa historii wnosi
zapytanie o to jak ukartowane przedsięwzięcie i ludzka apatia mogą zmienić człowieka w kogoś kto daleko odbiega od norm pisania
poetyckiego. Zainteresowanych pismem instruuje iż to początek opowiadania 4 „normalnie”
ostatnie wydarzenia dają do zrozumienia że prawdziwość wydarzeń nie mieści się w prawach logiki o którą zabiegamy
wspólnie. Wierzę że tymczasowa dysfunkcja pisania przeminie i nie przerodzi się w zimowy letarg. Ciężko sprostać temu wyzwaniu,
coraz ciężej wypowiedzieć słowa tak potrzebne by się nie znienawidzić niedługo. Myślami wybiegam do chwil miłych i
przyjemnych tych które na co dzień pozwalają obyć się bez agresji czy nienormalności. Jako kochany człowiek i poważany mentor
poprowadzę wasze myśli traktatem w kierunku poprawnym. Choć sam w życiu prywatnym i osobistym borykam się z problemami to
nadal wierzę w sens pracy i działań pozytywnych.
Wyimaginowane stany ducha (nastroju) jakie by nie były dopingują i upewniają że naprawdę warto się silić nad kolejnymi
tekstami. Wszystkie działania pozytywne prowadzą do kluczowego wniosku o to jak człowiek uzdolniony może realizować się w
pracy w społeczeństwie. Moim zadaniem jest chronić siebie i swoją rodzinę przed anormalnym zachowaniem systemu. Uprzedzam
że nasiliły się ataki na moją osobę, odbieram to jako pewnik, skutek mojej sławnej przeszłości. Boje się o wszystko, rodzinę,
przyszłą prace czy nawet życie pośmiertne- którego jak zauważyłem mogę nie dopilnować a przecież to ważne zagadnienie któremu
z czasem podołamy i uwierzytelnimy zagadnienie pochówku Filipa. W tej chwili boje się żyć, boje się o prawdę, boję się co ci źli
ludzie planują i jak głupim aktem cwaniactwa próbują skreślić dorobek pisarski wielu lat. Postanowiłem pisać dalej i się starać a
wszystko na pewno z czasem się wyjaśni.
Powinienem usłyszeć: jesteśmy z tobą, nic się nie stanie, NORMALNIE jak każdy spoczniesz w ziemi. Co z tego skoro
większość tych znanych ludzi z którymi mam przyjemność na co dzień traktuje mnie z góry, wypiera się już znanej prawdy i nie płaci
za mój wkład. Boje się o to co będzie mieć miejsce ale wierzę że grupka ludzi wprowadzi ład i przyzna racje. Druga połowę na
chwile obecną nazwałem pojebami i patrząc na to przez pryzmat moralności wykluczam z życia społecznego bo i nie wiele mają z
tym wspólnego. Ja odpowiadam: to wasza wina, czemu wcześniej nie rozcięliście tych kajdan, tych więzów. Manipulacje
komputerowe o których wspomniałem... -cokolwiek planujesz proszę nie wciągaj mnie w to.
- no właśnie on zasłużył najbardziej na normalny pogrzeb
ja jestem bardzo delikatny i wrażliwy, wręcz z porcelany. Powiedzmy że przeżywam kryzys pisarski. Gdy w tej grze nie ma
na to miejsca. Bardzo nam przykro ale działanie destruktywne też będę omawiać. A swoje zdanie też mam. Jeśli coś poszło nie po
mojej myśli to poproszę o kontakt w tej sprawie i razem ustalimy jak zażegnać sytuacji a nie ukrywać to do końca życia żeby później
zrobić świństwo. No i co ci mam powiedzieć że mnie zgwałcono i dalej gwałcą? Niezbyt pomocna informacja i też nie wiadomo co z
nią zrobić.
Tłumacząc często matce sytuacje kryzysowe, gdyby coś się działo typu zamach terrorystyczny to wpajam jej od dłuższego
czasu że ja uciekam i ona też ucieka a później szczęśliwie się spotykamy, a nie leźć w ogień bo połówki brakuje. Uwaga moja
ukochana dalej żyje i nazywa się agata wojtkowska-maziukiewicz. To wyjątkowa osoba która przekupi was obrazami. Ona w tym
roku pracuje nad obrazami 60-90 a ja próbuje siedząc dalej za komputerkiem zaskarbić nam wasze łaski i skołować pieniążki na
normalne uczciwe życie- następny krok, naprawdę mamy już gotową teczkę która trafi do ratusza a później do p. Prezydenta Ełku.
Prośba o stypendium musi zostać rozpatrzona a takie jedno stypendium dla dwojga artystów zasili nasz comiesięczny budżet.
Dziś (30 sierpnia 2013r.) byłem w Rajgrodzie na cmentarzu odwiedzając grób cioci i pradziadka. Trochę się rozproszyły
chmury i stwierdziłem że warto żyć i warto się tym życiem cieszyć. Nieubłaganie zbliża się wrzesień to też ja w tym terminie zacznę
konkretne prace nad następnymi tworami i tłumacząc słowo po słowie opowiem wam kolejne opowiadania.
Fascynująco okropny sen:
z początku wydawało się w porządku bo latałem nawet pokazywałem swojej babci akrobacje, pomagało w przedsięwzięciu
zataczanie kręgu rękoma, później jakby za kare sen zmienił się w koszmar bo jednym okiem widziałem tylko jedną klatkę filmu.
Wiem że to co oko zobaczy przed śmiercią ponoć zostaje w źrenicy zapisane to więc wiozłem cyrkiel poszedłem na taras poleciałem
jak najwyżej i wbiłem na znak że się nie boje i że tam byłem. Gdy w śnie miałem zamknięte oko nie widziałem danego obrazu.
Proszę mnie więcej nie dźgać po oczach długopisami jak to miało miejsce w liceum. Jedyna pociecha to to że po obudzeniu
stwierdziłem że owa klatka filmu to rzeczywiście widok jaki miałem z niedomkniętego oka.
To więc ćpanie odstawiam a wy swoją drogą uważacie żeby mi krzywdy nie zrobić, pamiętam jak się zataczałem po tarasie... jak
widać zło może mieć różne wymiary i chyba już czas jak zamierzałem przestać się czepiać i korzystać z tego daru wzroku umiejętnie
i cicho prowadzić życie dalej.
-o obudził się.
- no trudno krąg najwyżej się zamknie i filip umrze bo pieniędzy jak wiadomo pewnie nie zobacze a i też nie ma mieć do kogo
pretensji że mnie zabrano na tak wyjątkową przygodę z filmem i muzyką
w każdej bajce jest ziarenko prawdy, która widocznie jest przeznaczona dla mnie a ja mam za zadanie rozsupłać tajemnice. Jeśli
chodzi o mój wzrok w praktyce- to się sprawdza i działa. Jedyne niepokojące zajście miało miejsce jeszcze w akademiku AON (rok
2008) kiedy to na jakiś czas ok. tygodnia widziałem źle na lewe oko (czasem nawet nie widziałem), lekarz nie pomógł i wtedy też
gdzieś tam się zapodziała moja książeczka RUM. Widziałem kiepsko albo wcale, jak przez mgłe. Stan się nie powtórzył dotychczas
ani razu. To o wzroku.Proszę nie zbywać pacjentów, to że mnie kasują od wczesnego dzieciństwa zostaje odnotowane, seria
dziwacznych chorób wtedy mnie dopadła- no po prostu wykorzystali moment.
- z tego się tak łatwo nie wychodzi paździoszek
Proszę was grzecznie o poprawne zachowanie, bo jeśli : miewam różne stany emocjonalne, bo jeśli ktoś siedzi w mojej
piwnicy i do mnie mówi a słyszę to w swoim pokoju-choć nie wiem skąd dochodzą odgłosy, jeśli ludzie zaczepiają mnie i pytają o
rzeczy o których nie mówiłem a ukryłem, jeśli wszyscy zachowują się jak wariaci, jeśli macie gdzieś tu zamontowany głośnik,
naprawdę należy mi się praca w spokoju. Skoro rzeczywiście zostałem skazany na wyjazd na stałe z Ełku to poproszę jeszcze o rok
zwłoki (nic na teraz nie jestem w stanie określić ale chętnie bym się ulotnił). Przykro mi że nasze relacje wyglądają w ten sposób, ja
nie mam się czym wstydzić na teraz ale okolica mi nie sprzyja a i nie wiem gdzie miałbym się podziać jak nie w domu. Spróbuje
wydobrzeć i podjąć prace, spróbuje dać z życiem sobie rade, te znane zagwozdki już znanej jednostki osnuły się we wniosek że
czasem jest dobrze.
W tą paskudną sobotę idę po buty i wydrukować trochę bo przecież mogę a pracy mnoży się z chwili na chwile by dać
później wyraz o mojej sile, intelekcie i wszystkich tych pozytywnych przywarach. Nie wiadomo co myśleć o sprawach tych
codziennych i wydarzeniach medialnych którymi się tak wyróżniamy. Musicie się przekonać do tego polaka. Cokolwiek nie powiem
usłyszę przeciwną odpowiedz, moim zdaniem wakacje pod względem pogody były średnie, nie miałem okazji powygrzewać się na
słońcu a wręcz doznaliśmy szoku termicznego bo temperatura spadała do 0. jednym słowem doświadczyłem jak warunki pogodowe
wywierają wpływ na człowieka (skoczył licznik samobójstw). Każdą taką nieprzychylną sytuacje trzeba przecierpieć, przesiedzieć w
spokoju a po chwili okaże się że sytuacja się wyjaśni np. umarł kto inny.
Nie wiem czy pamiętacie sytuacje którą drugi raz opisuje ale pewno dnia 2006 za ECK na deptaku ktoś mi strzelił
pistoletem w tył głowy, więc zastrzelony i wyrzęty z sił opisze co widziałem i co później miało miejsce. Więc zszedłem na deptak i
nagle otrzymałem ten balistyczny ładunek w lewą część głowy (nie wiem jaki kaliber) przestraszony odbiegłem kilka kroków w tym
samym czasie zrobiło się za mną zamieszanie (możliwe że ktoś przejął pistolet- nastąpiła wymiana i poszedł go schować) ktoś
powiedział że poleciał kawałek hmm.. czegoś z głowy. Odwracam się i stoi chłopak. Nic nie zrobiłem, przeżycia emocjonalne
zachować dla siebie po prostu usłyszałem jakieś odczucie jak wszyscy mówią TAK! Spotkanym po drodze kolegom opowiedziałem
co zaszło i kazałem dalej rozpowiedzieć- że mnie postrzelono, po ok. 2 tygodniach od wydarzenia poczułem się lepiej i podjąłem
indywidualną rehabilitacje na basenie co zaowocowało schudnięciem. Przemierzałem te długości basenu, co mnie bardzo uspokoiło
(na stałe) i już nigdy więcej nie będe taki sam. Czuje się bez sił, bez... sam wiesz jak mogę się czuć a tu jeszcze muszę iść do pracy i
zarabiać. Więc jeśli coś ci się nie podoba to proszę to napisać i uzgodnić z kolegami a nie przypuszczać na mnie kolejne ataki, tych
kolejnych mogę już nie przeżyć.
Wróciwszy z miasta, rozglądając się bacznie i roztropnie. Ciągle pędząc przed siebie zauważyłem nie małe zamieszanie na
stadionie miejskim. To całe zamieszanie na pewno nie bez powodu odnosi się do miejskich imprez, wczoraj z kolei widziałem
mniejsze na pl. Jana Pawła 2. już z zamiarem zaśnięcia przed komputerem zerwała się ulewa termin też dość bacznie oglądany
sprawia że pracuje razem z uczniami, mniejszymi większymi zachłyśnięciami poprowadzę wgląd na nasze sprawy. Wygląd taki na
komputerze naszym wspólnym dostany w sylwestrowym z tatą obrachunkiem też trochę mówi że mnie kochacie, to więc ja powiem
to samo tacie. Trochę wykluczony z życia społecznego odchodzę w zapomnienie ukryty przez następne ileś tam lat. Tak wyszło...
Wieczne sprzątanie jak babka odkurzaczem zawsze jak zasnę czy przedsięwziąłem prace to ona taki warkot nadaje. Choć
wie i na pewno się domyśla że to dla mnie tortury to jestem zmuszony do telewizyjnej korespondencji 12/24 h. No nie wiem czy to
takie mądre, ja wychodzę z założenia żeby przejrzeć gazetę ale nie robić krzywdę taką. No niestety słyszę babciu i nie skarżę się też
wcale ale takie tutaj zachowanie odnotowane zostaje.
Ogółem w wakacje zrobiłem sobie wolne, po prostu nie czułem się na siłach i psychicznie niedomagając nie chciałem truć
jak tu w któryś akapitach. Źle się dzieje, zło spoczywa i przed kompem głową kiwa. - no właśnie nie wiem czemu oni sobie tak
wtórują, tak mnie traktują i jak przy tym się zachowują- a więc to tu znajdują się wszystkie odpowiedzi
okaże się po czasie jak w zachowań gamie zna się jak emocje to budują kiedy mówią że to lubią.
Jestem zdania moje miłe że ten spacer to przywilej, nic mnie przecież tu nie trzyma – no a ja już was wyglądam z okna. Dziwne to
sankcjonowanie sprawi że się też pobawie, no i moi nowi kumple ja też się pozbyłem złudzeń. Ich się nie da uratować a ta sprawa
nie daje spać po nocach. Co ci znowu brat odbiło?
Do sztabu (ełk) wośp 2014rok:
będą 2-4 fanty przedmioty do licytacji na aukcje od agaty i filipa
obraz i treść (książka) nawet x 2 (oddzielnie sprzedawane) – tylko musimy odebrać i się ustukać
muszę oddać serduszka (arkusze naklejek) co coraz większy bagaż zmartwień przysparza
proszę zadzwonić czy zajść z upoważnieniem :)
nawet mogę zająć chwile za majkiem podczas aukcji- test
pisze do sztabu kilka razy w roku i nikt nie reaguje
białe kruki mojej sztuki i wytrwałej pracy nad tekstem.
We wrześniu wysyłam wam paczkę do Wawy,
-I tak będzie najlepiej
tak rozumiem dorosłość, tak to odbieram- dalej mogą znajdować się odstępstwa od reguły, ludzkie błędy czy niepozałatwiane sprawy
ale ja do tego ręki nie przyłożę a samo słowo dziecko przysparza o konwulsje i wprowadza niewygodną sytuacje której ja mam
nadzieje nigdy nie doświadczę. Jeszcze nas sobie nie odebrali- mi mamy i mamie mnie
teczek jest 20 (5,2,3,2,8)
książek będzie ok. 50 (30 rozdam)
to będzie naprawdę udany i pracowity rok :)
codziennie modle się żeby obyło się bez krzywych akcji, dziękuje za dzieńtrochę mnie zaszczuli rzeczywiście, przeć jak spychacz do przodu, stawiać czoła intelektualnym wyzwaniom z podniesionym czołem
być dumnym z pracy.
Jutro nie dość że jest ważny dzień bo przecież 1 września to również odwiedza mnie moja rodzina z Juliankiem- nowym synkiem
Oli. Nie ukrywam że stanie się ważną osobą w moim życiu. - ciebie akurat nie skrzywdzę dziecko. epoka stawia wymagania a moim
zadaniem jest uchronić cię przed ciemnymi zaułkami cywilizacji. Nie wiem kto przyjedzie i jak zostanę odebrany po raz pierwszy ale
na pewno powitamy cię ciepłą owacją. Nie wiem co ci podaruje ale twoja mama Ola dostanie pierwszy oficjalny wydruk wierszy.
Naprawdę uważam że ty też możesz czuć się Polakiem a wciągając cię w tą potyczkę słowną wierze że po czasie zrozumiesz swoje
miejsce w naszej rodzinie. Kochamy Cię : ja filip, moja mama Agata i twoja prababcia a twórczyni całego zamieszania Irena.
Pilnujemy się wspólnie od wielu lat, już od czasu kiedy Ty mój przyjaciel – ja czuje się usatysfakcjonowany stając się
twoim wujem- znalazłeś się w brzuszku mamusi, na pewno odnajdziesz się w świecie i postanowisz jak my spełniać się w sztuce,
nawet jeśli jest to sztuka plastyczna (jak twoja mama w modelinie) do której ja w ogóle nie mam drygu. Musisz zrozumieć że
pokrętne losu koleje mówią iż możemy mieć mało czasu. Za to moja pięknie maluje. Moim zdaniem to przesiedzę tą wizytę przed
komputerem pisząc o tobie.
Koleżanki składające mi życzenia urodzinowe naprawdę są drogocenne ewie podziękuje za wieloletnią przyjaźń, marcie za
zrozumienie, kasi za zaufania do komputera a ani za pocieszanie w trudnych chwilach. Przeżywam ostatnio straszne chwile więc
zachęcam do wizyt i na witrynie i bezpośrednio wspierania mnie. Powiedzcie mi czemu – tu będę za szczery – ja wymyśliłem część
porządku mszy świętej (część dialogów)- co niesie się echem. Z drugiej strony uczyniono mnie istotą upadłą. -nawet pan Bóg od
niego swoją twarz odwrócił. No niestety taki wszędobylski jestem że nawet tu uwzględniono moje spojrzenie na eucharystie. Ja
przepraszam ale kościół powinien zadziałać i wspomóc w nagrodę realizacje projektów mnie i mamy i w ten sposób wyzbył się bym
tego zła wrodzonego raz na zawsze. Ciężko mi z tym bardzo a dalsze poruszanie kwestii obnosi się już tylko do popełnienia
samobójstwa. Zostanę z wami i dotrwam do końca, zawsze wspierając tekstem. Nie wiem jak z biegiem mojego dzieciństwa
przebiegła naturalizacja mnie na człowieka, nie wiem czy ta zdrada nie sięga głębiej (odnośnie DNA) jednakże poproszę o wszelkie
potwierdzalne dane i rady jak walczyć z takim zastanym stanem i jak mnie oswoić jeszcze bardziej.
Może jakieś leki? Lepiej przeciwdziałać niż leczyć. Wszystko po to żeby filip był czystej krwi (poor blood). Umówmy się tak ja
przestaje wtykać paluchy w sprawnie działającą maszynę, przestane krytykować kościół i dalej na swój sposób chwalić pana,
krzewić wiarę za to wy zabiegacie o moją bezbłędną karierę i w pewien sposób opiekujecie się mną. Szczęść Boże.
Od wielu lat jest lepiej i miejmy nadzieje że TO już nigdy nie wróci. Ja sam jestem słaby psychicznie i nie wytrzymałem
emocjonalnie zastanego stanu rzeczy. Na pewno nasze drogi jeszcze niejednokrotnie się przetną, ja natomiast teraz kupie książkę o
prawie kanonicznym i spróbuje opracować plan działania.
2 września 2013rok.
Nie czuje się w ogóle i nie wiem co o tym myśleć, wierzę że krzywdy mi nikt nie zrobi jednakże ciągle boje się tej
groteski. Choć pisze i wydaje się w porządku dzień to boje się dalej o swój los. To nie jest zwykły kawałek papieru a wyjątkowe
oddanie rzeczywistości w wyjątkowych czasach. Kultura z jaką traktuje się człowieka w sytuacjach wprowadza piękny układ w
relacje człowiek- państwo. Staram się robić tą karierę, staram się pracować- ciągle wierząc w wartość pracy. Chamy straszne ale to
nic, produkuje dla was dalej ten łoskot. Uspokoił mnie teraz Czesio z Władców Much bo ja naprawdę w swoim czasie chcę pójść do
piachu. Babcia na mnie krzyczy a to już wyjątkowy popis bo taka jest w tym wszystkim że pod gołe niebo nas śle- trzeba wychodzić
z domu. Bardzo nie lubię jej i częściowo jest odpowiedzialna za zamieszanie. Jej okrzyki wokalne typu: -oszaleli;ta chora kobieta
wpędziła mnie do grobu normalnie. Bardzo chora. (bez komentarza)
Naprawdę uważam że lepiej się żyje w innych warunkach; pisze od czasu osiągnięcia pełnoletności więc wierze że to też wprowadzi
kulture w nasze relacje i wymianę zdań. Ja nawet bym oglądał tą telewizje ale ja się po prostu was boje a i tak wierzę że w swoim
czasie dotrę w formie pisemnej nawet do tych polityków. Proszę się nie martwić nad poprawnością ja ciągle czuwam nad
pomyślnością i wspieram mądre ruchy i działania. Zostanę z wami będąc waszym zapleczem i mądrym działaczem w sprawach
odnośnie mojego życia (co musiało was już zaintrygować). Ja naprawdę jeszcze raz proszę aby naszą znajomość uszanować. Czyli
tak boje się was. Myślę że to takie małe sprawy wewnętrzne naszego kraju. Chyba nic mi nie grozi a my dalej jesteśmy kumplami. Ja
na ten przykład bardzo boje się odpowiedzialności, jeszcze bardziej boje się robienia z mózgu wody. Pamiętajcie że jeszcze nie
dawno rozmawialiśmy nad powierzeniem mi jakiejś skromnej misji. Więc jestem do waszej dyspozycji.
To nasze wspólne zagadnienia które trzeba razem omówić i uzgodnić ze społeczeństwem. Ja służę radą i pomocą choć nie
ukrywam że jestem manipulowany przez media. Wspólnymi siłami budujemy jeszcze większy dobry świat. Jeśli chodzi o wizyty
rodziny w moim domu to wszystko przebiegło wg planu. I zaczynam się oswajać z myślą jakim to będę fajnym wujkiem. Niestety
troski rodziców mi się udzieliły a szkrab rośnie i się rozwija. Przyjmijmy jako pewnik że filip jest wariatem, niespełna rozumu,
upośledzony, przygłupi (w sensie choroby z którą mieliśmy walczyć), schorowany ale obiecał pracować dla nas. Wierze że
wydobrzeje z czasem i nie dojdzie do jakiegoś nieporozumienia kolejnego. Pamiętajmy dalej że jesteśmy tylko ludźmi a złożone
procesy są troche bardziej zawiłe i możliwe że nawet nie do zrozumienia nigdy. Babcia znowu mnie szantażuje telewizorem głośno
grającym- lekka przesada. Mama za to udała się do centrum kupić nowe trampki i niedługo powinna wrócić do domu. Wybiegam
myślami w przyszłość, licze jak to będzie kiedy skończę 2 książkę i skąd wezmę na nią pieniądze. Niestety moja nieumiejętność
znajomości polskiego też się udziela, chodzi o to że chodziłem do szkoły i się uczyłem jednak mój organizm odmawia przyswajania
wiedzy. Dysleksja, nieznajomość ortografii i gramatyki, może i analfabetyzm. Pracuje ciągle nad poprawną formą. Myślę że damy
rade.
Staram się trafić w słowa i zachować ciągłość wypowiedzi i zrozumienia dla mojej wymowy. Można uznać te traktaty
myślowe jako monologi, zbiór myśli i imaginacji, jak i drogę którą czytelniku zgodziłeś się ze mną odbyć. Liczę że w ten sposób
zaskarbię sobie twój szacunek i nawiąże przyjaźń, wykupie się z podstępnych trybów maszyny a może i nawet zmienię świat. No
właśnie nie wolno wielu rzeczy a ja uważam że zło skupiło się na mnie i gdzieś się tu kręci choć nie ma siły uderzyć. Nigdy nie
chciałem być żywą tarczą na to co się dzieje. Taka chęć wypowiedzi to też spora próba własnych sił i niemała odwaga. Coś muszę w
życiu robić a to odważne kroki są. Bardzo proszę żeby było normalnie. Bo jeśli wkradł się do mojego mózgu taki układ, skoro
skuliście mnie i zamknęliście w kajdany mój umysł. Po prostu jeśli nie jest normalnie to nie jest normalnie. I teraz przez resztę życia
będę wyprostowywał sytuacje i naprawiał wasze błędy. To bardzo uspokajające pisanie pozwoli mi dożyć końca przygody. Czynniki
zewnętrzne takie jak deszcz mówią iż świat tam za oknem wcale nie jest taki dobry. Zdarzają się różne pory wierzę że jesień i zima
okażą się znośniejsze niż długo wyczekiwane lato. Musi być światło i musi być ciepło bo inaczej może się okazać że rzeczywiście
ludzie odpadają. Wszystko może się udać jeśli książkami też dotrę do tych tysięcy ludzi w kraju. Nie poddam się i walcząc o godne
życie wytłumaczę biegłym co dokładnie miało miejsce w moim życiu (które tak was zainteresowało).
-co pan myśli że my świnki doświadczalne jesteśmy? Ja naprawdę was polubiłem ale to jak tą intrygą próbujecie nas karcić i
traktujecie moich przyjaciół to przesada. Trochę szacunku dla ludzi którzy wcale nie są gorsi artyści.
Po tym co się wydarzyło powinienem odpuścić, naprawdę nie może tak być że robicie mi krzywdę, spiskujecie wszyscy na
mnie, gdy omawiamy swoje problemy wspólnie robicie mi jeszcze większą krzywdę a wszystko to wasza wina. Ja chcę żyć ludzie.
Po cholerę ja jechałem na te studia, nie dość że ciosy takie których nie przeżyje to jeszcze narobiłem sobie wrogów żeby mnie
terroryzowali przez resztę życia- nadchodzącymi godzinami. Wierzę że państwo przeanalizuje reszte sprawy. -ale po co ja cię
posłuchałem... - nikt nic mi nie wytłumaczył w życiu, ciężko się porozumieć z efektem ZROZUMIENIA, ty mówisz odbiorca nie
słyszy i odwrotnie. I tu spotykamy niezbędne emocje, nawet uderzyć kogoś i powiedzieć co się uważa. Ja wolę dotknąć delikatnie i
przemówić a te emocje na pewno zostaną odebrane i w rezultacie przeanalizowane na korzyść. Lubimy się i nie pozwolimy zrobić
sobie krzywdy a wręcz przeciwnie pielęgnować i rozumieć się wzajemnie. Ja naprawdę jestem słaby ale czy to musi być wasza
przewaga czy rzeczywiście wszystkich trzeba sobie podporządkować: straszysz mnie i ranisz. Proszę reagować na wydarzenia i
przeciwdziałać, opisywać, mówić prawdę i ewentualnie uzgadniać jeśli mnie dotyczą. Ale wierzę że jeśli opiszemy prawdę to
powierzchnie tnące polski zareagują. Gdy już umrę proszę PO śmierci już zamilknąć i dać odejść człowiekowi nawet w chwale. Jeśli
mam coś zdziałać to tylko na tym świecie. - zrozum człowiecze jednego a i on ciebie zrozumie. Proszę mnie nie szantażować a
rozmawiać o wspólnych problemach. Dziękuje i dalej gryzę się że niepotrzebnie odbyłem misje. Co na dzień dzisiejszy jest
bezcelowe. Chciałbym poprosić o waszą protekcje. Wszystko zaraz się wyjaśni. Do mnie też można pisemnie formułować apelacje,
konkretne prośby- wszystko rozpatrzymy.
Ja od kilku lat jestem poczytalny (od przecięcia krępujących więzów) – każdą sprawe da się odkręcić a winą za to
obarczam.... nikt nie jest winien ale nie wszyscy nam dobrze życzą. Zaatakowali mnie od razu po urodzeniu i przez ostatnie 25 lat
borykam się z tą czkawką której sprawcą jest mój ojciec no np. po długich negocjacjach z noworodkiem uzgodniliśmy we 2(ja z
ojcem) że karmić mnie będzie raz w tygodniu. Dziękuje ojcze za twój wkład w moje wychowanie. -a jeśli rosnącemu dziecku z głodu
wykształci się mniejszy mózg to co? Nic nie pomogłeś a tylko przeszkadzałeś, może moja rodzina ma od pokoleń problemy... Nie
pozwole żeby pieniądze i komputer mnie zabiły i przeszkodziły w realizacji i szukania odpowiedzi nad życiowym zagadnieniem. Tu
gdzieś będzie odpowiedzi a ja ją znajdę. Najpierw udajesz że dajesz mi szanse a później próbujesz mi ją wyrwać z rąk i zniweczyć.
(„kto daje i zabiera ten się w piekle poniewiera”) . Ja się cieszę jak dostane od kogoś 5zł. A ty jak mieszasz 3 letnie dziecko w sprawy
dodatkowych zer. Odpowiesz za to
na konto:
-daj mi 10zł.- pójdę na piwo
-daj mi 100zł.- kupie odżywki
-daj mi 1000zł.- wydam książkę
-daj mi 10.000zł.- przeżyje kilka lat
- daj mi 100.000zł.- wybuduje dom
-daj mi 1.000.000zł.- podzielę się z rodziną i kolegami
ja nadal wierzę w słuszność ubogacania ciała w substancje niezbędne, nawet wit. C działa zbawczo na organizm. Te kruszywo nawet
umówione 2 kilo ametystu dla mnie i Agaty mówi jasno- nie potrzeba nam tu takich. Odkręcajcie to sami. I dzieci biegające po
podwórku z pałami od około roku i sąsiad borujący już ostatnie dziury w ścianie – to wszystko mówi jasno że ktoś sobie pozwala. I
Choć nie zrobiliśmy sobie krzywdy dzieci ani sąsiad się do nas nie dowiercił mówi że to koniec epizodu I. Proszę grzecznie o
złożenie broni a grę strategiczną zajmiemy logiczną i na pewno... przynoście zabawki, bawcie się grzecznie chłopcy.
To społeczeństwo czy nawet dziura w dachu oznajmia nas że prostata to problem. Swoje zdanie nie wypowiadane czy dane
potwierdzające dane nasze wspominają o tym że gasze wyniosłe problemy jakie mamy. Jednakże sugestie takie co wspominają o tym
że straszą stanowczo wnoszą opowieść tą że kije po nic nam raczej. Ćwiczcie te ciosy czy nawet w nosie możemy zorganizować
wam karate. To niebezpieczne akcje najlepsze tłumacząc smarkom że strach moim mamo...
racje, zapałki i domysły że ty stanowisz odzysk iż my nigdy nie byliśmy w związku,
ani żony ani męża relacja matka syn nas ubogaca. Mam kochane koleżanki ale mam też znaki iż praca nie powiela mi się. Nie mam
dziecka, mam znajomych, ja nalezę do zabobonnych. Pokaż mi te moje dziecko albo czy w urzędzie byłem. To tworzywem jest z
osobą że ja jako: WOLNY stan figuruje. Ale przecież białogłowe te osoby zjawiskowe czy te moje teksty dziwne mówią nie mi za
potyczkę. Ja jeszcze ślubu nie brałem to tak jak wam wspominałem w swoim czasie da odpowiedz- wiesz że dziś mój kumpel towiec
wzią i 4 strony zamiast wziąć dla samoobrony to se zrobił ze mnie jazdę no a zawsze wspomina że chce poczytać moje teksty- umysł
tęższy.
- tu właśnie dostaliście moją wizytówkę a zarazem okładkę drugiej omawianej książki (zdj. szejk).
3 września 2013rok
po wstaniu i dnia przywitaniu poczułem chęć napisania kolejnych akapitów. Ta chęć mnie nie opuszcza choć jeszcze nie wiem którą
z historii opisze, wprowadzony stan przerażenia w otoczenie i to jak chętnie spisuje kolejne teksty upewniają że to właśnie moje
miejsce. Czasy się zmieniają a ludzie dojrzewają - ja dalej będę wspierać was zza monitora. Opowiadanie 4 „normalnie” ma za
zadanie wytłumaczyć jak ważne jest zdrowe podejście do życiowych spraw. Ja po tym całym show z reklamami chcę podziękować
bo uwierzyłem że dostane następną szanse i jestem po prostu czysty. Wszystkie problemy znikły dzięki moim przyjaciołom z
telewizji. Wierzę że zadbacie o pomyślność moich spraw a ja spróbuje nie dać wam więcej zawodu. Nigdy nie jest za późno na
poprawę i ja choć dopiero dojrzałem to udowodnię wam że możemy się jednak wspólnie świetnie bawić zza komputerów. To że się
nie ma pieniędzy nie skreśla przecież z życia człowieka, nie czyni go gorszym.
Za oknem ładna pogoda, świeże powietrze odurza i wszystko idzie w dobrym kierunku. Proszę mnie nie stresować ja
naprawdę mam słabe serce a rozdrażnienie mnie nie przyniesie nikomu pozytywu. Za to uśmiech na mojej buzi może zmienić bieg
rzeczy i wprowadzić kolejne strony tekstu- o co wspólnie zabiegamy. Dyskutując nad przyszłością pisania pamiętamy o tym że to
ważne wydarzenie w życiu poety. Cieszę się że jesteś tu ze mną. Na dodatek oni będą kadzić, kłamać, upiększać więc muszę obrać
inną taktykę na wasze postępowanie. -proszę nie kłamać. Myślę co dziś zrobić, jak spędzić miło czas z matką i w jaki sposób
mógłbym jej pomóc. Staram się być zaradnym ale mi nie wychodzi. Już mi zrobiono krzywdę więc boje się co będzie później.
Właśnie odpieram ataki i wnoszę zapytanie, takie pytanie które samo w sobie nie zawiera słów a tylko jest zastanym
uczuciem pytającym, czy wszystko będzie dobrze. Ten zastany stan rzeczy i to jak się boje o przyszłość w której spotkasz kolejne
strony zagadnienia, która nie będzie samotna bo będę tam ja z tekstem i tobą. Pisanie kolejnej strony tekstu upewnia mnie że to był
dobry pomysł aby pisać dalej, że naprawdę warto się silić a emocje odpowiednio ukierunkowane przez czynniki zewnętrzne same
sobie odpowiedzą iż przyszłości też trzeba stawiać czoła. Wasze miny do mnie też pomagają i pozwalają spełniać mi się w sztuce.
Takie podejście do sprawy i to jak wasz kolega prawie stracił szanse bezpowrotnie -tłumacze czynnikami zewnętrznymi i pewnym
złym podejściem do sprawy, w ten sposób wykorzystywanie techniki to był błąd. (bardziej obrazowo przedstawienie sytuacji to
dialog Obi-wana :”you was a chosen one”.) proszę nie obracać kota ogonem. Straszne ciśnienia mam z tego powodu. Ale niczym się
nie różnie od zwykłych ludzi. Sam żyje skromnie i swoją pracą spłacę dług zaufania wobec bliźnich. Druga książka jak widzimy jest
już trochę mroczniejsza ale utrzymana w dobrym klimacie myśli, podbudowujących rzeczy i wartości relacji z ludźmi którzy nie są
takimi agentami. Nie jestem pewien jakie macie zamiary, za to moje są konkretne i ukierunkowane na papierze, po prostu uzupełnić
braki w waszym spostrzeganiu filipa i pokazać swoje. Plany na przyszłość są trudne ale do zrealizowania w takim dobrym miejscu.
Czas spędzony za komputerem jest dla nas, jest czasem w którym tłumaczę wam każdy pojedynczy aspekt. - za dwie tony węgla dali
nam cały wóz Chojen.
-umrze w kapciach przez monitorem- tak to dobieram, do końca pisać i dawać rade w sytuacjach które mnie przerastają i
choć sprawy TON sklepowych też marudzą to ja uważam że mogę sobie nie poradzić jak zaczną naciskać. Tak poczułem się
bezpieczniejszy a może nawet broniony z ruchów wynika że sens prostoty wnosi zrozumienie. Więc ja proponuje żeby mi przelać na
konto 5.000 zł. I przy każdej następnej prośbie powtórzyć procedurę. To że tym razem pisze to ja znaczy że w dobrym kierunku
wszyscy dążymy a cywilizacja się uśmiecha i rośnie w sposób dostrzegalny. Tyle budowli monumentalnych zagości w naszym
mieście- sam odnoszę czasem wrażenie że jestem tu niepotrzebny. Okaże się że jesteś gnojem a ja kimś kto z rodziną wie swoje. 5
masz to jak w banku i za motywy też się należy. Ja się boje tych pieniędzy i powierzam los tych wiernych kimś kto wie co robi w
sumie, ja tych kilku potrzebuje.
Kolejny bardziej drastyczny kontakt z amunicją miałem w Warszawie w roku akademickim 2007-2008 gdzie to obok
miejsca w którym stoi WSZ (dworzec centralny) przechodziłem podziemiem tym z graffiti i otrzymałem kolejny pocisk w głowę,
tym razem myślałem że mi urwie głowę. Dokładnie nie jestem w stanie określić co miało miejsce. Po godzinie znów poczułem w
sobie życie. W moim ciele na dzień dzisiejszy znajduje się 3-6 kul. - zwariował umysł i ciało bo za często strzelano. Bardzo żałuje że
w ogóle tam pojechałem i przypominam że wszystko odnotuje. Jak dalej będziecie mi strzelać w głowę to rzeczywiście umrę. Proszę
nie mieć do mnie pretensji, ja układam sobie życie i próbuje je przeżyć. Za nim na mnie nakrzyczysz zastanów się kto ma prawo być
zły w wieku 25 lat. Przecież tak garnę się do pracy a wy na mnie wyrok wydajecie. Na pewno wszystko się wyjaśni a życie ułoży.
Bardzo proszę panie Boże żeby było już normalnie a nie że przy każdej okazji do mnie strzelają. Poprosił bym cię również o
cudowne ozdrowienie mnie i mamy – bo skoro już żyjemy to może w tym stanie dotrwamy. Leczcie nas bo warto w nas
zainwestować. Wcale nie rozumiem po co udajecie że dostajemy o co prosimy bo w rzeczywistości rzeczywiście promujecie sytuacje
ale i niewiele wnosicie.
7 września 2013 r.
po porannej rutynie postanowiłem ubogacić swoje myśli, każdy z tych Motywów w galerii gwarantuje mi godne życie też skrycie
liczę na jakiś banknocik ale wierze że wspólnie podołamy szumnie przemijając wrócimy w miejsce gdzie pogody zalet. Ciepło nam
wszystkim, wygodnie, normalnie i pozytywnie jak widzę odgadłem, mam oczekiwania na komfortową jesień co wniesie uniesień i
światła w ten zeszyt. No i obyło się w moim życiu bez zaszczytów ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność- pochowajmy mnie
normalnie.
Zanim skończę opowiadanie 4 już to dokładnie opisze ale kupiłem CKM IX '13 i tam widzę o mnie zadbano (okładka)
cieszę się że wzięliście mnie pod skrzydła i niedługo polecimy. Okładek będzie dużo ale może i ja znajdę ikonę czy rubrykę w którejś
z tych pism. Wybierajcie... swoimi samczymi instynktami stwierdzam że jeśli dziewczyny przyniosą wystarczająco dużą ilość
bodźców znajdę też opowiadanie erotyk. To taka zabawa zza ekranu i będzie w tej książce- to normalne.
Spotkał mnie przykry stan rzeczy który niweczy plany naprzeciw co zdania jest że zachciało mi się piwa więc
recyklingowo postanowiłem pozbierać butelki, następnie szukając (a uzbierałem 6) postawiłem stopę na szkle co też przysparza o
irytacje i mocne krwawienie, niefortunne klapki. Następnie dostałem od wujka z DB5 2 zł.- wujek mnie zawsze rozumie więc
waszemu podwórku też mogę powierzyć 1 z wielu egzemplarzy książki jako POŻYCZAK, sporządzę tabele, podpiszemy się i
przeczytamy co na dłuższy czas może owocować piosenkami.
Noc 8-9 września 2013 rok
- Klasyków czyta się w oryginałach
to więc samopoczucie mam złe, źle się czuje, źle mi i chcę się płakać, głowa i kark mnie dziś bolały ale usilnie zobowiązałem się
tworzyć i przeć do przodu. Dziś było spokojniej i boje się że komputer ze mną wygra choć przecież miał służyć. Chciałem zwrócić
uwagę że nie wszystkie rzeczy można pokazywać w telewizji ale wy wykorzystaliście moment i naiwność, stworzyliście takie obrazy
które do niczego nikomu nie potrzebne. Obejrzałem dziś matrix rewolucje na który czekałem cały tydzień – cały ten stres odszedł
razem z emocjami i się uspokoiłem. ja próbuje się poprawić, znaczy przestać pieprzyć pod nosem- wychodzę trochę na takiego
prostaczka bo sam tworząc wzniosłe pisma mam problem z odruchami, emocjami ostatnio nawet ze sobą.
Jak zauważyliśmy na mnie skupił się wzrok świata ale też i złe intencje zbiorowej świadomości. Nie wiem co chcecie
usłyszeć że mnie tak wałkujecie. Jeden wasz błąd został zastąpiony innymi błędami- złymi stanami. Na pewno należy się wam
PRZEPRASZAM, na pewno wspólnie podołamy przeciwnościom losu. Nie wiem na ile problem leży we mnie a na ile w
otaczających czynnikach zewnętrznych. Myślę o tym jaki to cudowny dar życia że swoim poznaniem i percepcją otwieramy się na
cały świat. Nie wiadomo co będzie dalej na pewno praca usilne staranie się przedstawienia przyszłości jako piękna i tych wszystkich
myśli w tekście. Nie wiem kto dał wam taką władzę że mnie dręczycie i bijecie- na pewno wam się nie należy. Jeśli myślicie że mnie
zajeździcie bo coś można na tym zyskać to też błąd i to duży. Rozsądek i zdrowe podejście znajdują tu swoją racje a ja dobrze
pamiętam wszystkie wasze prowokacje i uważam że w ten sposób na pewno nie poczujecie się czy staniecie się lepsi. To już wasze
wspólne problemy z którymi ja nic nie chcę mieć wspólnego. Jeżeli chodzi o to że już nie wiecie jak macie mnie traktować to myślę
że najrozsądniej będzie z dystansem do tego podejść. Już jako dorosły nie czuje tej ubogacającej więzi z wami jedyne co ciśnie się
na usta to :” że to ja zasłużyłem najbardziej na wiele rzeczy”. Takie znęcanie się to już problem bo choć świat się zmienił to
niektórzy dalej znajdują radość w tej oto skłonności. Wyzbyłem się zła i walczę o poprawność- pozytywny stan ducha.
Gówno mnie interesuje jakie jest twoje zdanie na sprawy dla mnie oczywiste np. kontakt z moją matką – że to złe.
Najlepiej zamilknij waść bo gadasz od rzeczy. Jeśli chcesz coś powiedzieć to to powiedz jak nie milcz jak na milczeniu owiec i nie
wyobrażaj sobie że siądziesz za sterami mojej egzystencji. Taka inwigilacja mojego życia- choć próbuje ją na bieżąco zastępować
tekstem i uświadomieniem wam że poprawny kierunek obrałem. Służ mi radą, uzgadniaj ze mną rzeczy wspólne i dotyczące ale nie
wpieprzaj się w sfery życia do których nie jesteś upoważniony. Wiem że chodzisz za mną z notatnikiem i notujesz półsłówka (stąd w
naszym żargonie hh słowo kapa), obracasz kota ogonem -choć to ja jestem skrzywdzony. Pogarszasz i przeinaczasz sytuacje w której
jestem ofiarą jeszcze bardziej na moją niekorzyść. To twoje życie, zrób z nim co uważasz-ja na swoje mam już pomysł.
Trochę mi się znowu przytyło ze złego samopoczucia wynika małpki moje najdroższe. Gdyby przyjąć że się poprawiłem i
że warto mnie zacząć dobrze traktować, wyłączyć te programy które służą do kasowania mnie typu : wypiłem kawę po ok. 15 min.
słyszę taką jakby podpowiedz choć nie głos, takie uczucie przyświadczające że „wypił kawę” - odbieram to jako radę i pije następną.
Może już czas żeby z waszą pomocą ale bez tej inwigilacji totalnej. Dać mi wolną rękę jak teraz. I właśnie źle rozumiem niektóre
znaki które mi ktoś daje. To przecież bardzo ważne rozumieć co się dzieje, co się działo, i co będzie się dziać. Takie to czynniki
zewnętrzne i brak zrozumienia dla spraw prywatności wyrządziły wiele szkód w środowisku w którym przyszło mi pracować.
Wspólny zawód na sobie nawzajem na tym co się dzieje i na braku laku czyli tego czego oczekiwałem. Nie wiadomo czego
oczekiwać, ja spróbuje umocnić naszą Polską niepodległość tekstami i więcej was nie zawieźć choć powiedzmy że to były cudowne
lata dziecięce. Choć byłem rzucany na różne płaszczyzny i stawiany w sytuacjach za które do dziś się muszę wstydzić. Czasem mam
wrażenie że mi dzieciństwo odebrano a powinienem przecież widzieć co się dzieje dookoła. Jestem już gotowy żeby podołać sytuacji
(dopiero teraz). Niech teraz na kogo innego spada odpowiedzialność ja się nigdzie stąd nie ruszam pisze i nie dać się wydymać.
Widocznie rzeczywiście to źli ludzie ale po co mnie tak tymi rzeczami... jeden błąd prowadzi do następnego- już czas żeby spojrzeć
prawdzie w oczy i przeprosić się wzajemnie, widocznie tak dużo nas dzieli. Stosunki międzynarodowe takie wcale nie muszą
prowadzić do nienawidzenia się wzajemnie .i choć może zdarzyło mi się psioczyć na naszych sąsiadów to oni na pewno też
dostrzegają ten globalny aspekt wydarzenia. Więc jeszcze raz przepraszamy. - nie mówcie że wam się nie podobało.
Jestem słabym psychicznie człowiekiem kochającym piękno- wy już mnie znacie i na co dzień powinniście poważać. Czy
ja poznam was to już zależy od was od interakcji międzyludzkich, na pewno nie chcę was skrzywdzić. Ta słabość w pewnym stopniu
ostatni element zamykającego się kręgu stanowi też początek czegoś pięknego, usposobienia swego rodzaju poczucia piękna które tu
możemy spotkać. Myślę że jeszcze jako poeta mogę się wam przydać a każdy dzień to kolejna ważna szansa. -zostaw go, daj mu
spokój; słyszę za każdym razem, więc żyjmy po swojemu a każdy decydując o swoim bycie (- i tak będzie najlepiej). To był bardzo
ważny dzień w moim życiu proszę państwa kiedy zdjęliście mi „aureole”, przecież nie mogłem być całe życie bezrozumnym zombi
podporządkowanym systemowi. Nie wiem czy to w ramach oszczędności czy braku zrozumienia ale naprawdę narobiliśmy szkód tak
mnie traktując. Chcąc nie chcąc trzeba trochę dopłacać do życia jednostki. Miejmy nadzieje że się rozumiemy a ja w pewnym
stopniu odpłacam znaczy dalej dla was pracuje. Chciałbym trochę pomóc.
Życie jest sztuką wyboru, trzeba rozróżniać sprawy własne od spraw pracy- choć jak widzimy u mnie zbiegają się w te
strony, zresztą i tak nie mam spokoju. Wszędzie ci natrętni paparazzi. Myślę że się zapędziliście trochę słuchając mnie ale
wszystkiego możecie się przecież dowiedzieć z tych oto opowiadań. Chciałbym pogratulować odważnych życiowych wyborów
niektórym koleżankom, dalej będę was wspierał w tekście. To jak jestem spostrzegany a prawdziwy utrwalony wizerunek na ekranie,
muzyce i książkach skłania do szukania prawdy o tym jak żył i czego szukał. Odpowiedzi na pewno się z czasem skrystalizują w
sensie, poznasz każdy aspekt tej osoby, wszystkie jej wahania i mądre słuszne decyzje. Że przyzwyczaiłem się do zaistniałego stanu
rzeczy (skupienia na mnie uwagi) nie znaczy że przestało mnie to zaskakiwać, bawić czy że przestałem szanować- bo przecież nie
jestem nadętym bufonem. Zawsze ci udowodnię słuszność bycia skromnym. No i kurde nie mam komfortu życia, nie raz nachodzą
mnie stany np. po alkoholu i nie wyspaniu że nakrywam się kołdrą nawet na głowę i próbuje odgonić czarne myśli. Telepie się w
obawie o przyszłość której muszę podołać. Ale jak to się mogło stać i czy po tym wszystkim mam jeszcze szanse i odnajdę się w
życiu?
Przecież wszyscy jesteśmy tacy sami a tu taki Joker, sam na pewno czujesz w pewnym stopniu i rozumiesz to co ja. że to
musiał być jakiś spisek, ile w tym mojej winy i jak bardzo się zapędziłem w poszukiwaniach to inna sprawa jednak gwarantuje że
zachowanie irracjonalnie więcej nie będzie mieć miejsca. Dziękuje że uchroniliście mnie i inne dzieci przed tym nie ukrywajmy
wszechobecnym złem. Tylko dlaczego w praktyce jest inaczej niż na okładkach czy w filmach, że jednak nikt się nie zainteresował
dzieckiem chorym które jak roznosiciel zaczęło zarażać inne dzieci które też popadły w chorobę...jeśli się źle dzieje to ja bym działał
a nie problem bagatelizował. Trzeba sobie wzajemnie pomagać a nie się obojętnie przyglądać. I ja chcę pomagać, pracować i żyć
dalej nawet w błogiej nieświadomości. Proosze nam nie robić krzywdy (a szczury się cieszą). Takich problemów mi narobiliście że
do końca życia będę spłacał dług zaufania -bo po tym medialnym show rozumiem że funkcjonuje niepisana umowa – że mam się
starać, pracować, pomagać. Tak bardzo hołubię wolności co często podkreślam. Teraz kiedy załatwię kilka spraw czyli za jakieś 2
tygodnie (lekarz mi nakazał) wybiorę się do ŚDŚ czyli Środowiskowego Domu Samopomocy w Ełku na ul. Kościuszki 33 , na razie
na próbę. Zacznę brać udział w tych wszystkich zajęciach odwiedzając 1 czy 2 razy w tygodniu. Tak więc będę dzwonić a dziś już
umownie uprzedzam że zajrzę i zobaczę czy warto uczestniczyć. Jakoś powoli odnajdywać się w tym świecie.
Nie jestem w stanie odtworzyć biegu wszystkich wydarzeń i tego co miało miejsce w przeszłości, nie wiem ile w tym
prawdy bo widzę złości. Cokolwiek miejsce miało by wtedy na dzień dzisiejszy jestem innym człowiekiem. Boję się że wszystko
stracone, że jest już za późno że przez to co robisz i piszesz komuś może stać się krzywda. Jednak dalej czuje ogromną chęć do
wspierania przedsięwzięć zarówno społecznych jak i socjalnych, co ma wydźwięk w poprzednim akapicie. Nie wiem również na ile
starczy mi siły i jak wy chcecie mnie karać za niektóre zajścia ale gwarantuje że będę starał się na wyżyny społeczeństwa coraz
bardziej wznosić, poprawić jeszcze bardziej i tworzyć dalej. Ostatnio nawet odniosłem wrażenie że co sobie nie wyobrażę jakiś
czarny scenariusz to okazuje się że takie zajście miało miejsce. Dziwne odczucie że ktoś mnie bardzo nie lubi i mi szkodzi jak i
podobieństwa sytuacji, czyli że sytuacja się powtarza a ja już byłem w niej raz. historia zatacza koło.
Podsumowując opowiadanie 4 które dobiega końcowi, wychodzę z założenia że nikt tego nie zrobi za mnie. Normalność
jaką wykazuje od dłuższego czasu to znak że życie to cud. Wszystkie opisane wartości zaklęte w papier mówią że nadszedł mój czas.
Szacunek o którym tak rozmawiamy nijak ma się do sytuacji opisanej. Wychodzi że jestem jednym słowem głupi a wrodzone i
wyuczone cechy czynią mnie świnią. Jednak zauważam że część społeczności mnie jednak lubi i szanuje, że wszyscy mają dobre
intencje a ja jako wasz błąd na dzień dzisiejszy nie rozumiem już swoich szczeniackich zachowań. Zamiast działać lepiej przyjąć
stoicką postawę i przyjrzeć się zagadnieniu wspólnie. Myślę że zamachy na moje zdrowie nie będą się powtarzać o ile nie stworzymy
im warunków. Ciągle nosze się z zamiarem
udowodnienia że warto mi powierzyć misje a sam dar i
to jakim miałem być wybranym, to brzemię które na
mnie spoczywa wydaje się irytować i złościć zło świata.
Opowiadanie 5
O
powiadanie „cicho bo on się
zgodził” powinno zająć mi czas na chwile obecną. To
ciekawe podejście do tematu znane mi od wczesnych lat
dziecięcych. Nic mi się nie mówi odnośnie sprawy,
wszystko ukrywa i robi za moimi plecami. Dziś jest
sobota to więc znając swoją dociekliwość postanowiłem
odpoczywać jak i pracować nad kolejnym zagadnieniem.
Smutny szary cichy poranek to jak spokojnie się dziś
czuje i jak mogę odpoczywać sprawia że mam ochotę
dalej pisać. Trochę jestem głodny ale spróbuje przełożyć
to na później... Ostatni tydzień jak i kolejny
nadchodzący spędziłem i spędzę na roznoszeniu książki i
załatwianiu spraw. Myślę że to udane przedsięwzięcie
pozwoli mi w spokoju pracować dalej. Wyglądam z okna
czy przypadkiem listonosz nie niesie mi zamówionych
paczek. Muszę podpisać listę jak i odwiedzić swojego
lekarza psychiatrę- to właśnie obowiązki na następny
tydzień. Postanowiłem siedzieć w domu i pisać do
momentu aż przyjdą wszystkie 3 paczki to więc na
pewno powstanie jakiś ciekawy tekst o teraźniejszym
samopoczuciu.
Lubie soboty dlatego że zwykle jest ładna pogoda i sennie. Udają się zwykle jak to w weekend. Kupiłem 5 nowych płyt
albumów muzycznych więc uprzedzam że na pewno wniosą one w tą tu twórczość tak samo jak ja wnoszę w waszą. Z każdej bardzo
się cieszę: coma symfonicznie; abradabing; rafi 10; zaklinacz deszczu; rekontakt – na jesienne i zimowe wieczory. Nabyłem również
1 hobbita to też mnie podnosi na duchu. Mama z tego samego powodu dostanie 12 książek o architekturze. W sumie dzień mija w
porządku, część przespałem słuchając radia i przewracając się w łóżku. Spaliłem jedno cygaro i czuje się dobrze.
I to twoim zdaniem prawda i w porządku tak?
Jeśli tak widzicie sprawy to dobrze... maltretuj i gwałć dalej. To jak zasłaniacie się doktryną prawa też interesujące. W moich oczach
to zwykła kradzież i prześladowanie pracowników. Rzeczywiście najpierw ogłupić żeby nie miał refleksu a później w sądzie robić z
ludzi idiotów. Jeśli chodzi o mojego wujka wojtka wojtkowskiego to od dziś z panem nie gadam bo pan mnie szczuć próbuje i kłamie
poprosiłem żeby mnie podwiózł do banku po pieniądze żebym mógł zapłacić za 70 egzemplarzy pierwszej książki; usłyszałem: skąd
masz pieniądze i jaka książka. Ja bym się na pana miejscu wstydził ale jeśli p. woli dalej kłamać to dobrze. Jeśli książki zginął jak to
masz w zwyczaju zabierać mi wszystko to uprzedzam... każde naruszenie zostanie zgłoszone. Już mam dosyć waszego upośledzenia
względem rodziny a sytuacje obcesowe jakie prezentujecie... żeby tak podjudźać...
Taka kradzież i wynoszenie rzeczy z mojego pokoju jak to macie w zwyczaju też zostaną odnotowane; na prawdę wielu rzeczy
brakuje. Stawianie mnie w sytuacji odwrotnej zupełnie do widzianej i prawdziwej. To jak podstępnie próbujecie mnie wrobić w
swoje tylko i wyłącznie swoje szemrane interesy też stanowi zagadkę. Po rozpatrzeniu plusów i minusów sprawy muszę zanotować
chcę pozbyć się irki z mojego mieszkania, ja jej nie chcę tu widzieć, im bliżej śmierci tym bardziej krzyczy np. za to że ktoś sprząta
niech się spakuje i wyjedzie. To jak się znęcacie na mnie i na agacie przez ostatnie 15 lat, a do telewizora śmieje. To w jakiej nas
stawia sytuacji i jak codziennie daje popis głupoty.
Teraz przemowie,
Witajcie zebrani,
Osobistą niechęć i odrazę, ohydę jaką nas darzy Irena Wojtkowska na co dzień będę ukrywać. Teoretycznie jest to moja rodzina- tak
wynika z akt w praktyce jednak jest to wyrafinowana maszyna która niszczy mnie i matkę. Chciałbym zauważyć że choroba
psychiczna którą odziedziczyliśmy z mamą po niej w jej przypadku objawia się znęcaniem się psychicznym nad innymi. Z wiekiem
ta skłonność zaczęła ewoluować i objawiać się właśnie głupimi i zaplanowanymi zagrywkami. Rozwiązanie jakie widzę dla tej
sytuacji to umieszczenie jej w specjalnym ośrodku (bez jej zgody) dla ludzi starych i zmęczonych. Ja to nazywam demencją. Nie
prawdą jest to co mówi jeśli sprawy sprawy dalej będą tak wyglądać to okaże się że zabiła mnie. Myślę że taki pobyt w szpitalu
dobrze jej zrobi. Sama swoim pogrywaniem wpakowała mnie do szpitala- więc proponuje po prostu wysłać ją na leczenie-odpłacić
pięknym za nadobne. W Tym czasie kiedy jej nie będzie z mamą stwierdzimy czy rzeczywiście jest lepiej, ile roznosi zarazków i
chorób i uradzimy jak dalej przeciwdziałać jej skłonnościom.
Jej syn a brat mojej mamy powinien zabrać ją stąd jak najszybciej i umieścić gdzie tylko chcę. Ja sam nie jestem do końca
pewien co się dzieje „pod kopułą” mojej głowy ale uważam że to właśnie wina tej chorej kobiety. Sam najczęściej szybko wychodzi
z domu. Dlaczego? Bo tu jest pełno zarazków które produkuje jej schorowane ciało. Roznosi choroby i jeśli dalej będę zmuszony do
przebywania w jej towarzystwie... ja na prawdę wszystko odnotuje, miara się przebrała. I jak mówię trzeba coś z tym zrobić bo jej
ułomność względem bliskich jej osób to coś wyjątkowo paskudnego.
„forces or skills”
ciągle myślę co by było gdybym się urodził z normalnego zdrowego plemnika, strasznie zaprząta mi głowę ten broken prod
(wadliwa sperma), myślę również o tym procesorze w mózgu o którego soft-cie wspominałem ale nie zaznaczyłem co by miało tam
się znaleźć w takim softowym procesorze.
Nie potępiam umiejętności nabytych
jednak dalej spotykam się z etyką i
moralnością co zaprzecza hipnotyzowaniu i
mamieniu ludzi. Moce wrodzone objawiające
się i omawiane od dzieciństwa (np. lewitacja)
staram się zgłębiać, rozumieć i w pewien
sposób rozwijać. Rzeczywiście wymsknęło mi
się kiedyś że chciałbym zostać „pozytywnie”
zahipnotyzowany ale to jaką twarz ukazali
moi koledzy stawia was w bardzo
niekorzystnym świetle. - bo tam były
pieniądze; rozumiem i nie neguje dalej
uważam że mam rozwiniętą dobrze lewą
półkule mózgu i sprawdzam się jako artysta
czy złodziej (u takich osób ten obszar ponoć
jest bardziej rozwinięty) tłumacząc to po
swojemu możliwe że ja jako ten wadliwy
plemnik musiałem poruszyć inne obszary
mózgu aby nabyć wiedzę podstawową m.in.
nauczyć się pisać. Bardzo bym chciał kiedyś
pootwierać kłódki z szyfrem- to na pewno by
się sprawdziło. -To jest zadanie a ja
rozwiązuje zadania...
i rzeczywiście zyskamy większe szanse jeśli
oko Saurona skupi się (fixed) na gimnazjum -Przesłuchując wczoraj radio przyjrzałem się dokładniej pierwszej okładce Comy (temu
oku) które wygląda zupełnie jak oko Halka co po obejrzeniu filmu Avengers mnie całkiem zaintrygowało-bo ja mam pretensje, i ktoś
się podszywa pod wroga i mnie kasuje, ale narozrabiałem...Spacer do banku ze mną (OP) to też kwestia porannych rozmyślań ale od
czego są nasze powierzchnie tnące które reagują poprawiają i korektują błędy. No jak to się mogło stać kurna. Jeszcze nie jestem
ścigany więc przysiądę i napisze co tam myślę. Wszystko powinno się wyjaśnić na tym świecie -nie na tamtym.
15 września 2013 rok.
To jak zachowali się moi bliscy znajomi po czasie, choć nie wszystkich winie a nadal znajduje pięknych i uduchowionych ludzi
wnioskuje że nie wszystkim jest dany pewien dar zrozumienia i poszanowania. Boje się że za kilka lat okaże się że to właśnie przez
moją babcie trafiłem do więzienia – powodu wam nie dam jak ustaliliśmy. I tak właśnie cwaniactwo wychodzi, strasznie mi to
krzyżuje plany ale pisać od dziecka zamierzałem. Teraz mogę razem ze skarbem tworzyć działa wydumane. Straszne to
poszanowanie dla osoby takiej starszej ale to jak bawią nami też mi mówi że werdykt już poznałem. Teraz straszyć, szantażować i mi
mówić że odwrotna, gdy ja sprawę opisałem- każdy żal i to jak gwałtem mnie chcą porwać w miejsce które dla Czesia wcale nie jest
fajne. - a babka czyja? Moja! I to właśnie skłonności Ireny do psucia sytuacji globalnych.
Ja też w pełni popieram kandydaturę p. Radka Sikorskiego na prezydenta. Wydaje mi się że to dobry wybór i jeśli dojdzie do
wyborów może pan liczyć na głos mój i mamy to co się mamy w tym PO, choć biernie uczestniczę stanowi ciekawą zagwozdkę w
świecie polityki, na swój sposób patrząc jest pan tą aranżacją która nigdy nas nie zawiodła. Tylko kto zostanie premierem skoro p.
Tusk od 2 kadencji jest premierem i choć zapytałem o ostanie wotum nieufności to zastanawiam się kto i w jaki sposób włamie się na
tą kandydaturę a później urząd. Start zdaje się być uargumentowany, jeśli to rzeczywiście pan obejmie stanowisko to na pewno będę
dalej adorował p. Prezydenta.
Dziś bo do 13;00 się pozbierałem na pewno powstanie miły tekst, coś co pozwoli mi odetchnąć i zasnąć w rynsztunku, dziś
-to ważny dzień, postaram się i usposobię się w wypowiedzi normalne. Zaraz coś odpalę na nowej mikrofalówce i zjem sobie, bo
muszę. Wszystkie ostatnie dane trafiły do pokazanych wcześniej „zdjęcia na osi czasu” pudeł i okazało się że zwolniło się jedno z
biurek- i bardzo dobrze. Nie wiem czy wspominałem ale majstruje nowy amulet który pozwoli mi aby publika nie słyszała moich
myśli (film Constantine) i choć się z panem K. Reves-em mogę nie zgadzać to chyba znajduje pan wspólny punkt ujścia dla naszych
wspólnych planów... i choć pieniądze to priorytet na dzień dzisiejszy to nie damy się ogłupić głupim przemówieniom ludzi którzy nic
jednak z tego nie pojmują, ja ciągle wierzę w pana a p. we mnie i skoro doszło już do takiej konfrontacji to pamiętasz że ja ciągle
jestem tym małym zagubionym dzieckiem w świecie cyfr i zer. Na pewno pamiętasz to Jak wyjeżdża panu hostia i jak następuje
dialog :” -co jeśli przegrasz; - nie przegram” i to jak wypełnia pana blaskiem komputer (wszystko w filmie Matrix). To z jakim
zażytym stosunku żył Neo z Trinity – wszystko to moja koncepcja na film. Który się sprzedał, pan minę już zna- tylko kotek pokazał
co ma w środku a ja ciągle nie wiem co ty tam sobie o tym myślisz. Może dociekliwy jestem za bardzo a może filmy wróżą coś
zupełnie odwrotnego niż twoje prawdziwe zdanie- ciągle myślę i się uczę. Nie ładnie by było po szkolnej harówce (agoge) a trwała
20 lat pozbawiać dziecka frajdy stworzenia czegoś swojego- co tworzy schronienie przed nienawiścią tego świata.
Teraz znowu ze spaceru powrotu wymyślać gotów do tych odlotów bo wnoszę motyw a jak tylko zechce to będzie lepszy
niż ci wszyscy łebscy. Mogę, naprawdę mogę się popisywać ale po co, na co i dlaczego. Dla pieniędzy i co z tego skoro ciągle pod
dachem gadam i jak wnosi fabuła do tego. Po co ta kasiorka i wcale nie jestem łasy a o banknociku ciągle tu gadamy. A opowiadanie
17 tak dla w zmiany będzie nosić nazwę stary :”Uśpię go chwytem ninja” bo nijak widzę kwestie tą co podałem a podkreślę że 2
wątek treści jest o tej samej perypetii. Sporządzam jak rok temu wersje na siedząco na 2 komputerze stacjonarnym- już bez internetu,
mój tatuś nie wie nawet jaką im krzywdę wyrządził dając mi bazę do podłączenia. Tera już rzeczywiście wszystko działa a pod
nogami mego klapka spoczywa bęben to moje djembe w pokrowcu wykonanym na rozmiar- więc mam komfort pisania.
I Tu właśnie guralku jest problem że ja bym potrzebował nabyć dla celów zdrowotnych i dawkował sobie w małych
ilościach i prawdę powiedziawszy nie mogę dostać. Znowu te tu już nazwane kolegi szczury mówią o mnie i o mamie w totalnym
braku kultury i jak rozsądzić taką niekorzyść, choć pale krótko ten towiec i w sumie mało skopciłem na dzień dzisiejszy, bo ja
rozumiem że to dla weny. Co za człowiek- ma te swoje, się nie dzieli bo jak wiemy to nie wszystkim musi służyć a dawkować to w
powietrzu to też spory jest ten wieczór. Raz za dużo raz za mało no a znowu nie tą stroną :) wtedy szybko pod ten kocyk no i przytul
się mój drogi. -najlepszy sposób na czkawkę.
Szczególnie w tej chorej sytuacji gdy mi wyrok przedstawiają uważam że może i nad mną wisiał ale po primo gdyby nie to
całe zajście z giełdowym czarnym czwartkiem to bym się nie poczuł jak młody Bóg, czy wy wiecie przyjaciele że mnie wtedy tak
pobito że to wszystko daje zwyczaj że nie rozróżniam rzeczywistości od fikcji. A tu nagle tak znienacka wszyscy skorzy do z policją
współpracy i ja myślę przerażony o co chodzi, jak to widzą obie strony i co za konflikt znowu wyniknął żeby mnie chyłkiem gdzieś
na poligon, a ja ucieknę i skończę studia bo sytuacja dwuznaczna i trudna. I widzę jasno cały koloryt że tam pojechać i na pasach
wpier... Więc tu zostanę jako uczony przeglądam dalej słów tych tomy, kolory co po dobraniu świadczyć też będzie kto widzi głębie i
jak będzie lepiej mama widziana jest na okładce z obrazami. 9 rodzin widzi -bo się oboje staramy. Ja po rozcięciu więzów
krępujących zacząłem dialog jak od początku, ona mnie kocha, ja ją szanuje i jak zobaczył 60 już a za rok 95 obrazów gotowych. Nie
że je wszystkie razem naraz ale powoli i skrupulatnie będę wśród szanowanych-mnie szanujących upłynniać. Czego ty szukasz i o co
ci chodzi bo w moją rodzinę zwykłeś już godzić.
Ja to zaznaczam liczy się każda najmniejsza szansa, ja to rozumiem – bo nawet mandacik na który nie mam bom nie wyłapał. Tak
więc rozumiem rodzinną sagę proszę pod żadnym pozorem nie przeszkadzać. Tonuje zwykle jak już przywykłem i mam poczucie że
to niezwykłe ale magiczne i upięknione bo ja nikogo obrazić nie mogłem. I przestrzegam przed tą babcią z którą mieszkam i w
zanadrzu mam tą treść że ponownie rozpatrzeć sprawę- tak jak wnieść. Bo ona jest coraz bardziej chora i prawdę powiedziawszy jak
zaznaczyłem w pierwszej książce „chorzy psychicznie mi rozkazywać nie będą”. No powiedz wojciechu ale tak szczerze „CI TEŻ
KRZYWDE ZROBIŁA CO?” Nie wolno dopuścić do sytuacji w której no np. dziadek pracował i płacił za dokumenty za działkę w
Borzymach a ona mówi „ja nie wiem gdzie to leży” (o ile wcześniej nie wyrzuciła z nienawiści do nas). Taka sytuacja jest rutyną i
rozmawiaj z tą waginą bo kobieta ma swe lata lecz nie różni się od brata. Coraz gorzej postępuje ta choroba na kopułę.
Może po kilku następnych pokoleniach pod wpływem DOŻYWIENIA DNA POLAKÓW zajdą pewne zmiany i ludzie
staną się normalni i normalni ale na dzień dzisiejszy nie oszukujmy się, NIE WIEM JAK BYŁO... Uprzedzałem że to spisek
statystycznie większości, gdy ja na każdym kroku widzę jak mnie straszą, ile kolejnych szans dostane w sądzie i jak nasze wspólne
więzi z moją przyszywaną rodziną za którą mam medialną scenę Polski zawężą w trakcie mojej nieskrępowane pracy twórczej nad
kolejnymi książkami okaże się po czasie.
Czy krzywdziłem? Nigdy nie zamierzałem ale wiem również że wy też mnie kochacie, co mam zrobić, jak odebrać tylko
pisać się poświęcać. Wiesz że ja teraz p. Jarosławie K. zrobię taką konfrontacje że mało kto ujdzie z drugim życiem? Rzeczywiście
wymskneło mi się zdanie „ WAM się nie udało.” (coś w tym jest bo jak oceniasz opisaną sytuacje na dzień dzisiejszy? Partytury
mogę przesłać)ale osobiście odbieram Katastrofę Smoleńską to jako ogromną i nie do zagojenia ranę. (100 lat po katastrofie). Bardzo
mi przykro, co będę mówić- pan to lepiej niż ja rozumie. Więc mój wniosek aby ci nade mną nie uprzykrzali ale wspomagali, muszą
być kolejne szansy musi pan być na mnie otwarty. Tam w galerii „o mojej i mamy książce” jest genealogia i okazuje się że w miejscu
o którym zapomniała najstarsza powinno stać nazwisko KACZERSKI (dziwne zbieg okoliczności- prawie jak SKYWALKER). Ja
jeśli już pisze to w razie potrzeby proszę interweniować i w razie przymusu naszych niezawisłych sądów- skazać mnie na
internowanie (razem z komputerem)- o ile w ogóle w naszym kraju zajdzie taka potrzeba, tak między nami to takiej nie ma. Może
jeszcze się kiedyś spotkamy i wszystko na spokojnie przedyskutujemy, może by mnie pan odznaczył, bo nigdy nie zdradzę flashcatcher
Jeśli chodzi o te połamane szpecące 3 zęby to zaznaczam że na panią dentystkę też złorzeczyłem bo nie dość że
wypełnienie ubytku jest trójkątne (nie wiem czy to takie modne CKM lipiec 2013) to na dodatek pani naruszyła mi widocznie tą
jedynkę (frontowy ząb) i zaczęła borować- co się wydaje niedorzeczne żeby zrobić większą dziurę w kształtce „U”. Bardzo zły
wtedy byłem i jak z uzębieniem (tymczasowo nie bolą „bo zamroziłem”). Zgłoszę się „soon” do dentysty i wychodzę z założenia
żeby się w ten sposób więcej na mnie nie mścić. Zęby to perfidna kwestia.
Nie uważam również STRUKTURY SĄDOWNICTWA że taką metodą zastraszenia osób postronnych że majątek kraju ma
się znajdować w waszych rękach. Nie patrząc na wasze koneksje i powiązania uważam że wyjątkowa szansa w wyjątkowych
czasach. Boję się ale piszę co uważam i nikomu tak jak ja widząc widmo możliwych wydarzeń NIE WCHODZĘ W DROGĘ. Też
uczciwie pracuje na garze.
Te 40 gram opisane w poprzednich opowiadaniach to właśnie jak powiedziałem eksperyment rządowy i tylko za zgodą
władz bym posiadł ilość z którą nigdy nie miałem styczności to właśnie NAGINANIE prawa tak wielkiej osoby jak Filip. Samo
zapodane przez was słowo kartel kojarzy się z narkotykowym i nadal pozostanie w sferze marzeń. Z doświadczenia potwierdzam że
konopie wcale nie szkodzą a po TAJFUNIE z dopalaczy straciłem świadomość na 15 min. Może świadomość jest nie na miejscu a
może to właśnie wolność pozwalająca zastąpić tak cenione przez was bandery nikotynowe. Mam tabake – to se kiram i to też jest
perspektywa. Ja ze swojej strony mogę obiecać że z nikim się nie podzielę (aby nie szkodzić) a tonaż można rozpatrzeć lokalnie.
Możesz potraktować jako akt zaufania i wyniesienia, możesz również powiedzieć że to niedorzeczne. Dalej działam na rzecz
legalizacji. Myślę że mnie nie otrujecie co? Więc wnoszę wniosek o pobieżne kilkukrotne rozpatrzenie linii obrony oskarżonego
następnym razem- bo się nie znamy, ja o wszystkim poinformuje i ja jestem grzecznym dzieckiem.
Rozumiem rozdrażnienie kościoła- macie prawo bo to rzeczy święte, choć musiało wam się udzielić w moim darciu papy
że jednak wierzę i to na swój sposób innym się udziela- choć wy zawsze negowaliście sztukę. Co do biurokracji lokalnej to wydaje
się że możecie być źli albo globalnej podekscytowani (mamy się czym pochwalić). Policje lubię i nie przeszkadzam: - róbcie swoje.
Szpitale jak widać funkcjonują i choć nawiązanej współpracy i często dezaprobaty- coraz mniej jest żywych trupów. Jednak
wyroków sądów ciągle dociec nie mogę. Wiem że wobec prawa wszyscy są równi ale marginalizowanie niosące se sobą krzywdę
społeczną to mój nabytek.
Poproszę swojego psychiatrę aby obok leków LEPTYCZNYCH przepisał mi leki NEUROTYCZNE
17 września 2013r
Po wstępnym usłyszeniu 3 pierwszych płyt widzę jak rozwija się nasza przyjaźń w sensie nie chcę przeszkadzać czy się chwalić ale
widzę że wy też jesteście zainteresowani mówieniem. Dziś spełniając swoje obowiązki postanowiłem stworzyć częściowo tekst
jeszcze nie wiem o jakiej tematyce. Mam nadzieje że przynależnej od urodzin tożsamości mi nie ukradniecie, bo to rzeczywiście ja i
to rzeczywiście dla mnie. Przeszperam te albumy również na komputerze, może będą jakieś multimedia.
Problematyczna natura rzeczy to jak widziane wielowymiarowe aspekty niosą świadomość różnego spostrzegania i jak
odbiorca za pomocą percepcji warunków zewnętrznych i wewnętrznych rozumie co się dzieje dookoła mówi jasno że ktoś was
nastawia przeciwko mnie. Ewentualnie wasze wy egzaltowane głupie mniemanie wprowadza mętlik i nie daje skupić się na pracy
artystycznej. To jak proszę o zachowanie ciszy w godzinach nocnych i ile było treści wyrazistych, zrozumiałych i nie przesadzonych
na temat nie stania u mnie pod oknem. Ostatnio sprawy nabrały cech chamstwa ponieważ ja i moja mama jesteśmy przez nich
obrażani- jeśli już czytelnik zrozumiał że to nie miejsce do przesiadywania to powinien również w odniesieniu do ludności
zrozumieć że nie zawsze jest jak by się chciało. Widzisz jesteśmy obrażani przez ludzi gorszych, aroganckich, perfidnych i
kłamiących w żywe oczy. Po prostu nie dawać im szansy, bo sam nie zamierzam łamać prawa a to jak ktoś rozsiewa nieprawdziwe
plotki w odniesieniu do mojej pozycji to już problem ich natury emocjonalnej. - bo oni są złodziejami; Nie podoba mi się również jak
jestem traktowanym przez tych ludzi którzy kłamią. Nic więcej ode mnie nie dostaniecie bo to ile dostaliście nazywa się DUŻO a
szacunku dalej nie mogę się dopatrzeć. Chcesz to obracaj kota ogonem ale również nie dziw się że będzie odpowiedź. Ręce przy
sobie...Znowu dopuszczanie się niektórych rzeczy jak te opisane wyżej to zwykłe cwaniakowanie i chyba powinna mi już przejść
złość a zostać irytacja. Takie kłamstwa z waszej strony i próba kradzieży (gdy przy przyjrzeniu się zajściu okaże się że to wy
jesteście mi winni pieniądze) ciągle mi chodzą po głowie i nie mogę pozbyć się tego głupiego uczucia że ktoś potrafi tak nakłamać.
Możliwe że niepotrzebnie się wdaje się w rozmowy z tego typu ludźmi bo pieniądze trzeba zdobywać legalnie. Pracuj nie pajacuj.
Tego typu zawody na osobach które umiejętnie zaskarbiły sobie moje uczucia podstępem i sprytem. To że stoję dziś przed wami
pełen nadziei i miłości, wartości i możliwości -widocznie im nie w smak ale nie dopuszczam też możliwości okradania biednych i
chorych ludzi przez zwykłych manipulatorów którzy swoim zachowaniem próbują znaleźć swoją życiową szanse na ludziach nie
ukrywając schorowanych na ciele i umyśle.
Po całym tym wydarzeniu zastanawiam się co na celu ma zdanie „ ty mi wisisz pieniądze” gdy ja ani nie wypominam ci
tego wszystkiego ani nie przypominam czy wypominam. Życie się dzieje dalej a delikatne emocjonalnie osoby jak ja widocznie też
muszą je przeżyć w sposób normalny. Oczernianie mnie, bicie, znęcanie się i gwałcenie mojej prywatności wnosi zapytanie- Czy wy
jesteście normalni? Będę starał się omijać resztę i nie wdawać się w dyskusje które są bezcelowe. Obrażają mnie przed całym
krajem. Jeśli już jesteście tą elitą to zachowujcie się jak elita a nie wygadujecie niedorzeczne rzeczy odbiegające od prawdy i
rzeczywistości. Ja coraz mocniej stąpam po ziemi, zdaje sobie sprawę że nie wszystko się układa ale ciągle mi chodzi po głowie jak
reszta społeczeństwa traktuje mnie i moją rodzinę. - Teraz bawcie się grzecznie i próbujcie wrabiać kogo innego bo ja sobie nie
przypominam żebym ci coś wisiał kolego i koleżanko. Na szacunek trzeba zasłużyć, ja po prostu staram się być miły więc daje wam
ile tylko mogę tych drobnych, papierosów itd. a co dostaje w zamian? Zastanawiające i niestety bardzo zraniony czuje się tym
zdarzeniem. Że ty się na to zgodziłeś i przystałeś hmm ciekawe. Mówisz że można to więc to robię a później okazuje się że nie
można i wesoła para oddala się w upojeniu poniżania Filipa.
Ja się na to nie zgadzałem na podsłuchiwanie mnie ale skoro już obwołaliście mnie frajerem i zdrajcą i wg tej teorii traktują
mnie tysiące osób to uprzedzam że zgłoszę swoje niepewności i wszystko wyjaśnię ale nie zamierzam przyznawać się do rzeczy
których nie zrobiłem. Nie wiem czy poradzę sobie z atakiem na nie ukrywając wrażliwą osobę całych bluźnierczych hord. Ciężko
jest odeprzeć w pojedynkę... - Co zdziała człowiek przeciw takiej nienawiści? Myślałem sobie że pomogę, że wyniosę na piedestał
całą scenę, że będziemy szczęśliwi i bogaci gdy z waszej strony słyszę tylko obrażanie i intrygi bo choć jak już ustaliliśmy to nie ja
jestem oprawcą to prześladujecie mnie bez końca. Czy was to bawi i cieszy? Ta różnica w światopoglądzie i spostrzeganiu
rzeczywistości, to czym kierujecie się przy wybieraniu niszczenia mnie jako osoby. Tak różni są ludzie na świecie ale za to powinna
być kara, zdarza się rzeczywiście że nie jest sprawiedliwie ale mojej winy proszę się tu nie doszukiwać, ja jestem w roli ofiary a nie
robiącego krzywdę. Taka zamiana ról że się „dokłada” to bardzo krzywdzące i wręcz nieprawdziwe. Jednak jak zauważyłem takie
rzeczy się w naszym mieście dzieją. Ja ciężko pracuje i mojej pracy nikt nie szanuje, jestem dobrym człowiekiem gdy ci właśnie źli
próbują mnie szantażować i „kasować”, skoro tak ma to wyglądać to wybieram świadomie samotność.
Jak tam sobie chcecie, ponoć człowiek się do wszystkiego przystosuje, można traktować kogoś bardzo dobrze albo można traktować
bardzo źle i też powinien żyć. Który z nich będzie szczęśliwy? Mówiąc o braku sprawiedliwości z którym mam do czynienia
stwierdzam że po prostu praca przeze mnie wykonywana powinna być dobrze opłacana a tu figa z makiem, nic nie dostałem.
Zaszczytów teoretycznie nie ma np. wspomnianych medali i orderów. Tak jakby mnie wykluczono z życia państwowego. Więc nie
wiem co ma na celu eksperyment i co ja jako obiekt eksperymentu mam myśleć. Po „drodze” przebytej przez hi-fi i hi tec, wersy,
książki, płyty, filmy i właśnie omawianą indywidualną prace artystyczną i pisarską uważam że jesteście bardzo złymi ludźmi którzy
nic nie wnoszą i obracają kota ogonem. Tyle że zostałem zauważony i mogę się z wami powygłupiać lecz to co ma miejsce teraz
mogę wyraźnie nazwać oszustwem.
Świadomość że mogę nie dostać następnej szansy przez co czuje się bardzo zaszczuty psychicznie odbieram jako odebranie
mi właśnie tej niezbędnej artystom wolności i ograniczenie mojej działalności do komputera, pokoju czy tarasu. Powiedźcie czemu
nam to robicie? Nawet te pokazane fajki wodne które jak upewniam trzeci raz będą przeznaczone tylko i wyłącznie do palenia
tytoniu mogą stanowić wasz atut, czyli najlepiej nie mówić nic. Może dla mnie astmatyka z chorymi płucami takie inhalacje
powietrzem o wyższej zawartości wody w powietrzu wdychanym pomogą? Bardzo się boje, bardzo przeżywam, trochę mi szkoda.
Mój strach jak widzę wyczuliście i zaprezentowaliście reklamę o nielegalnym oprogramowaniu komputerowym. Mam nadzieje że się
nie przyczepią do mnie i nie zrobią krzywdy mi i mojej rodzinie za kolejne błahostki . Gdy ja od dziecka chciałem zostać właśnie
tym kim zostałem: filozofem, mentorem, muzykiem, poetą i pisarzem, zajmowałem się aranżacją itd. Rzeczywiście jest moje
drogie dzieci tak jak mówią wam rodzicie :” możesz zostać kim tylko zapragniesz”. Cieszę się ale i ubolewam nad stanem
psychicznym rodzaju ludzkiego, sam wcale nie odstaje. Załóżmy że w gorszych chwilach ty będziesz ratował i zapobiegał
wymienionymi tu metodami a w chwilach twojej gorszej kondycji ja podźwignę ciężar naszych wspólnych relacji.
Mówię o tym co się dzieje, o sferze emocjonalnej i psychicznej mojej osoby. Liczę a wręcz wymagam że skoro dzielnie
pracuje nad kartką, szkołą i pracą (do której przecież nikt mnie nie zmusił a sam czuje potrzebę krzewienia w Polakach cech
szlachetnych) to liczę że znowu nie będziecie mi wirtualnie robić krzywdy m.in. ból głowy czy zaniżanie IQ. to bardzo nie ładnie że
gnębicie mnie za to że pracuje. Szacunku się nie mogę dopatrzeć a etap szkoły ciągle trwa i jest przeze mnie rozpatrywany ale w
mniejszym stopniu niż w liceum. Bo to był dla mnie wyczynowy wysiłek i takie: jeszcze trochę, dasz radę. Rutyna i zmuszanie się na
siłę. Pokonałem uwarunkowania genetyczne (w. w.) i przeskoczyłem siebie. Sami jesteście sprawcami mojego ograniczenia
umysłowego za które później próbujecie mnie karać. Tylko kto jest ich przyczyną i czyj to był pomysł żeby mnie tak ogłupiać?
Rzeczywiście chcę dostać trochę pieniędzy za moją nowatorską prace (nowatorską w sensie w ciekawy sposób odbywa się
mój wkład) ale jeśli nie dostane to się z tym pogodzę. Może to nie głupi pomysł żeby właśnie któryś z prawników zajął się tym
zagadnieniem. Jak mówiłem wcześniej nie podoba mi się że nie usłyszałem odpowiedzi „tak lub nie”- wtedy bym wiedział co dalej
robić. Co raz daje wam powód żeby mi zapłacić- bo myślę że jest za co. Nie wiem kto dał wam taką władzę i nie wiem właśnie kto
zaczął ten cały spektakl ze mną w roli artysty. Zastanawiam się czy poznałeś prawdę na ten temat i choć są nie mili to nie jestem w
stanie określić czy mnie lubicie czy nie. Proszę nic od siebie nie dodawać w swerze czynników zewnętrznych działających na mój
organizm i nie udawać że was do współpracy zmusiłem do dobrze wiesz że miałeś że tak nie było a jednak wasze skłonności
sprawiły że nie wiem jak potoczą się losy. Nie kryminalizować i nie marginalizować mnie- bardzo bym prosił. Bardzo kocham tą
muzykę i może to nas połączyło, jedyne co dodam od siebie to że miało być miło i przytulnie. Zawsze możesz zaśpiewać czy
zarymować swoje a eksperyment można skończyć bo jak widzisz ciągle mi coś robisz a ja mam SWOJE. Darze was mieszanymi
uczuciami ale mimo że chciałem żebyś zaśpiewał jakiś tekst z mojej pierwszej książki- nie zaczepiaj mnie więcej. Przykładnie
udowadniam że to właśnie wina raperów i to całe zamieszanie jest ich winą. O co wam chodzi? Co ja zrobiłem? Czego chcecie?
Odpowiedz sama się nasuwa a wy przyczepiliście się i poszywając bądź będąc w rzeczywistości policjantami kłamiecie i mnie nie
lubicie co nie znaczy żeby być oszustem. -Poprawiłem się i zawsze byłem grzecznym i mądrym dzieckiem.
- just give me a chance
-...i u mnie na podwórku odznaki nie dostaniesz
Nie wdaje się w rozmowę, w nic się nie wdaje tylko pytam wyraźnie i sylabiście że stróż porządku powinien go pilnować...
18 września 2013 rok.
Naprawdę warto mi uwierzyć i dać tą głupią szanse, kiedy ja osobiście odnoszę wrażenie że ludzie mnie poniżają, pracuje i tworzę w
tym miejscu na świecie. Nigdzie się nie wybieram i mi tu dobrze. Jednak bardzo się boje i nigdzie nie wychodzę- bo po co? Ja jestem
miły a na was już tyle razy się zawiodłem i widzę tylko tą „pętle” która się zaciska i jak wy moi niegdysiejsi przyjaciele próbujecie
celowo i na siłę zrobić mi krzywdę. Bronie się jak mogę, wszędzie widząc potencjalne niebezpieczeństwo i starając nie zawieść się
was. Patrząc po ichniejszemu nie wiem co takiego mogło się wydarzyć i dlaczego marnujecie moje uczucie i kolejne szanse dla was.
Ta nieprawda, to jak tu produkuje te słowa moja osoba i jak bardzo odmienne od wcześniejszego prowadzę życie- na pewno część
cieszy i wierzę że trzymacie kciuki. Dalej nie mogę do końca zrozumieć czym jest kłamstwo i co ma na celu kłamanie. Chętnie po
zapoznaniu się z tematyką wysłucham czy sam dam lekcje na ten temat. Bardzo upokarzające jest to myślę a samo zjawisko czy
zajście jest bardzo nie na miejscu- zawsze mnie to strasznie wpienia i drażni.
Jeśli już któryś z moich kumpli czy koleżanek poczuł chęć zobaczenia mnie to pamiętajcie że macie zaproszenie i na
pewno razem z mamą i tobą będę się dobrze bawić. Obiecać mogę książki egzemplarz- tym którzy jeszcze nie dostali, sam się nie
będę napraszać ale poezja jest niezła. Liczę na zainteresowanie, mam wrażenie że po tych pierwszych 20 latach „niewoli umysłowej”
mojego życia jestem na z góry straconej pozycji, jednak myślę że nic nie poradzę na ten temat a jedyne co zostaje to próbować
skorygować sytuacje, żyć, kochać i pracować. Złe, czarne chmury przejdą a dzień może stać się znośny bardziej. Ja nie dostałem
szansy mi ją zabrano i skreślono z góry na dodatek mam wrażenie że próbują mnie zabić te łobuzy- co jest niedopuszczalne w
obecnej chwili. Ten Rekontakt taki sobie za to bardzo ładne pudełko, proszę mi oszczędzić i lepiej pokazać te dobre piosenki, dziwne
że wam za to nagrodę dali, muzyka w porządku- piszę bo przyszło mi na myśl te przestrzelone R i może rzeczywiście nie głupim
pomysłem było napisanie treści „jestem tu po to aby Cię bronić”- to tak na razie o płycie. Później będą kolejne uwagi odnośnie
nagrania. Płyta druga to zaklinacz deszczu z której już mogę pochwalić się kawałkiem tektury i szponem (co było moją aranżacją).
Płyta trzecia to coma symfonicznie gdzie usłyszałem piękne wykonania z udziałem orkiestry. Resztę opisze później.
Nie chcę się wychylać, jedynie realizuje program zaplanowany od przedszkola. To co uważam jest moje to co usłyszałem i
co pokazujecie to gafa wielka, zastanawiam się i przed śmiercią chciałbym zbadać dokładnie kto mojej rodzinie to zrobił i dlaczego
kara jest najpierw. Sami sobie szkodzicie a takie działania i pole do manewrowania- granie na mnie, zastanawia i niechybnie
powinno zostać rozliczone. Więc znoszę te obelgi na co dzień i ten który tak mną manipulował powinien się wstydzić. Znoszę je i nie
reaguje bo powinienem powiedzieć co myślę ale nie chcę dolewać oliwy do ognia. Proszę się zastanowić co, jak i dlaczego- przede
wszystkim po co? Pokora do tego typu ludzi i ich myślenie że im wszystko wolno a mi nic. Szkoda trochę że sami nas tak
potraktowaliście a w odniesieniu do siebie nie rozumiecie sytuacji. Myślenie zostawiam wam w tych trudnych czasach.
19 września 2013rok.
Ciągłe wyczekiwanie na paczki i zastanawianie nad tym czy aby dobrym pomysłem jest siedzenie przed komputerem. To więc
przygotowany mogę snuć plany odnośnie przyszłości mojej i mamy. Dzień wydaje się mało atrakcyjny a chłód i ziąb mi też dają się
we znaki. To już po ubraniu się w coś ciepłego i komfortowego tak aby mniej udzielał się jesienny dzień postanowiłem popracować
nad treścią. Skrupulatnie uzupełniam luki w tekście i ciągle się sile by to dało odpowiedni wydźwięk i ton. Na chwile obecną
zabiegam o dobrej jakości słowa i lepsze pomysły. To w jaki sposób obchodzi się ze mną reszta ludzi ciągle zmusza do szukania
przyczyny. Codziennie w moim domu są kłótnie a na podwórku zachowania irracjonalne i nijak nie pasujące do koleżeńskich relacji.
Przez ostatnie kilka lat nauczyłem się szacunku dla pracy czyjejś a wy widocznie z czasem też poznacie ten aspekt. Linia obrony
którą przygotowuje i zasięgnięcie rady encyklopedii mówi że zajście z babcią uległo zatarciu.
Ciągle wybiegam myślą za treścią znamienitą, szukam jej, wertuje kartek znanych strukturę a wychodzi dziennik i
myślenie o tym co można a czego nie i dlaczego z takim jednym wielkim kłamstwem spotykam się. To jak społeczeństwo nie jest
jednak normalne i jakim to się objawia głupotą- ciekawe. Ciekawe jak wasza głupota stanowi prawdę o tych banknotach. Zauważony
w pewien sposób oglądam filmy i słucham na swój sposób.
20 września 2013rok.
Dziś znowu czekam na paczkę ostatnią, mało co się udało załatwić, prognozy są nieznane i nie wiemy czy uda się na dzień dzisiejszy
zapewnić sobie godziwe warunki życia, nie wiem również czy koperta z pierwszą książką trafiła do p. Prezydenta Ełku ale wydaje
się że przy odrobinie szczęścia powinno się udać, coraz częściej myślę o pójściu do pracy (wczoraj w nocy mnie naszło myślenie)
takie trudne lawirowanie w polskich realiach od pracy do pracy itd. to trudne przedsięwzięcie. Tak więc już się melduje z nowym
zapałem do pracy, dniami i nocami będę przed ekranem. To co daje siłę wnosi o wypoczynek i danie mi więcej czasu. To jak dziś to
widzę, trener odpoczynek i wymieniam myślę że teraz już postaram się. Jeśli rzeczywiście bym dostał stypendium to na pewno was
nie zawiedziemy. Ja pisze 2 książkę a mama maluje bo ma 32 nowe (już profesjonalne podobrazia płytowe) są zagruntowane i z tego
co widzę jest na nie naciągnięte płótno. Czy rzeczywiście skończył się już termin przyznawania stypendiów w Ełku? Ja w całym tym
terminie i wcześniej o tym piszę i próbuje do was dotrzeć za pomocą tekstu więc może znajdziecie dla nas kilka stów miesięcznie na
dany i umówiony okres. Rozumiemy że ja też nie chcę pasożytować więc kiedy już się zakumulujemy miejscy dostojnicy to na
pewno dostaniecie część z omówionych w terminie robót. Piszę do szefów ale jakoś do nich nie docieram. Bardzo bym prosił o
wizytę też nie wiem gdzie się z tym zwrócić a działam i funkcjonuje w omawiany sposób. I Dlatego proszę o taką protekcje i
zapomogę- myślę że w takich trudnych czasach jak teraz musimy dalej nauczać. Mogę je wam powierzyć i w sprawie depozytu
ciągle piszę. Dalej uważam że powinniśmy takie sprawy moich drobnych wydatków omówić bo może miałem szczęście dotychczas a
jak się okazało kwestia finansów to ważne i mądre przedsięwzięcie mądrale.
Niedziela 22 września 2013rok.
Przedsięwzięcie mi dane ciągle przyglądam się jakim wolnym tempem całość nabiera walorów sztuki. Wczoraj oglądałem „więzień
Azkabanu”. Tak jak mnie pobito do nieprzytomności i zacząłem dziwnie reagować z otoczeniem wszystko zmieniając na swój obraz
i podobieństwo zauważyłem że zamiast pokazać coś dobrego wy po prostu obrażacie. Każdy dzień to szansa dla mnie więc czym
prędzej przed komputerem usiadłem i nie ukrywając tworze. Rozpoczynamy prace nad nowymi 8 obrazami co wymieszane z tekstem
da obraz prawdziwej i przemożnej sztuki.
27 września 2013r.
Teraz z kolei opiszę ten zastany stan psychiki: czuje wstręt do światła, myślę : "nie dotykaj mnie" i stwierdzam że zło nie popłaca.
Życia się nie pozbawię z obawy o szczątki a może jeszcze jednak uda mi się coś dobrego zrobić na ziemskim padole. Mam
możliwości pracowania w godnych warunkach. Ktoś nam zrobił krzywdę, ktoś nas bardzo nie lubi, gdzie moglibyśmy się podziać?
Schować pod ziemie chyba. Ciągle moje myśli krążą do koła śmierci, po oględzinach stwierdzam że najlepiej by było pchać łapy do
kontaktu, pamiętam że jak byłem jeszcze bobasem to 3 razy pod rząd wsadziłem tam ręce i straciłem przytomność nie rozumiejąc
jeszcze że to może zabić i pewnie tak by było lepiej dla ogółu gdybym umarł jako dziecko, jednak ciągle się tli ta wola życia,
naturalny instynkt pierwotny którego wcale nie neguje. Przyniosłem wstyd wszystkim i daje sobie jeszcze czas na Be a potem Cemyślę że może się udać. Co będzie później stwierdzimy sami, może pożyjemy a może nie.
Okładkę trzeciej książki (zakładam że będą to E-ziny a pracuje nad 2) zlecę któremuś uzdolnionemu plastycznie
koledze czy koleżance, miało by to być krzesło, wózek inwalidzki (-i do końca życia siedział na wózku) (na grzbiecie duże
„C”) a nazywać się będzie przewertuje encyklopedie na K i nazwę „ K... DO Gamonia” chyba że KDG nie jest moje a
powinno być kurczaki. Najsolidniejszym przedsięwzięciem wydaje się po prostu zapracować się na śmierć. To chyba uczciwe. To
mentalne przedszkole bo tak się czuje tak nazywam stan w którym odnalazła się ta istota czyli ja i kłopoty związane z odnalezieniem
się w tym przykrym miejscu. O tym będzie osobne opowiadanie „puszczaj chamie jeden” więc zglebię tematykę i spróbuje rzeczowo
opowiedzieć co mi zrobili i dlaczego. Sam sobie nie daje drugiej szansy a co dopiero inni, jak powiedziałem taki zawód na mnie.
Myślę że dla was też moja tu obecność staje się irytująca więc może gdybym dostał trochę pieniędzy to mógłbym się na jakiś czas
gdzieś ulotnić, ale pieniędzy jak już wiemy nie ma, nigdy nie było i możliwe że nie będzie. Potrzebuje wakacji bo mrok ogarnął mą
osobę.
Właśnie nie chodzi o to żeby w czasie nie aktualizowania nowych opowiadań mnie męczyć, prześladować czy
podpuszczać tylko uwierzyć że robię w tym dołku psychicznym co mogę, pamiętajcie że wołam o natchnienie które pewnie też jakoś
może się z powietrza i właśnie drobnych monet brać. Tak więc ja pracuje a wy nie męczycie nas już więcej. Zauważyłem tą tendencje
do wykorzystywania momentu aby mi się dobrać do D. Deską ratunku było środowe szczepienie się i mamy na grypę, organizm
nabierze odporności i może wraz z nabytą lepszą kondycją, myśli odejdą i stanę z powrotem na nogi. Może pomoże a może nie
pomoże. Ciekaw jestem również jak idą prace nad kodexem 5 „elements” i ktoś podobno ma zadebiutować. Ciągle czekam na wasz
adres żeby podesłać teksty ale może zamiast 1 dostaniecie pierwszą, drugą i trzecią. Miejmy nadzieje że czas jeszcze na mnie nie
czeka. - nie mam gdzie się podziać tato... trochę późno ale nauczyłem się szacunku do życia, uczuć, pracy czy pieniędzy. Wszyscy
przeciwko mnie.
Nikt nie przyszedł i pewnie już nie przyjdzie. Trochę szkoda bo teraz bym potrzebował wsparcia psychicznego i jakiegoś
bodźca żeby naprawić... Jak mogliście mnie tak zostawić. Jednak może uda się naprawić to życie i istnienie, bo przecież gdyby nie ta
samotność by nie powstało tyle pięknych rzeczy. Pamiętacie jak mówiłem :” teraz przez następne lata będę bardzo zajęty i znajdę dla
was mniej czasu”? I rzeczywiście tak jest ale wcale nie zapomniałem i nigdy nie zapomnę przyjaciół. Muszę zostać z mamą dla
mamy i o mamie. Zrozum mnie, wybacz i zobacz zupełnie nowego już ułożonego faceta, mężczyznę dorosłego. Chyba najbardziej to
potrzebuje jej. Pamiętacie może moje treningi? Zwariowałem z niedożywienia, przemęczenia i upodlenia, bicia mnie itd. Pamiętaj że
zawsze tu na ciebie czekam. Wszystkiego możesz dowiedzieć się z biuletynów siostro. Chyba nie jesteście na mnie źli że w tamtym
czasie miałem dziewczynę, to chyba naturalne zresztą sami mnie z nią w parę dobraliście. Na pewno nie chciałem nikogo skrzywdzić
i doskonale widzę jakie draństwo próbujecie zrobić. Co jeśli dwoje dorosłych ludzi się kocha i celebruje przyjaźń i miłość. Nie
przekręcać. Nadal was darze niewyczerpanym pokładem uczuć i jestem tu na papierze dla ciebie i nie bez powodu Xo
No i dalej sobie szukam kobiety która sama mnie znajdzie, doda otuchy i natchnie na następne czasy. Naturalnym biegiem rzeczy się
odbywa to wszystko i samo się w końcu wyjaśni. Wy też macie dziewczyny i wy też chcecie się poczuć mężczyznami.
Próbuje prawdę powiedziawszy wytargować swój własny normalny pogrzeb i to cel tej wędrówki i przyczyna pisania.
Jest w tym coś pięknego jak i przerażającego a ja nie chcę siać paniki i popłochu, jednak skoro myślę o tym to jednak powinienem
zaznaczyć i wytłumaczyć że sprawę naturalnie i normalnie rozwiązać. „straszne rzeczy dzieją się z tymi którzy igrają z czasem”. I
dziękuje zebranym czytelnikom – proszę się rozejść;
No i tak rozmawiamy o tej magii i mi w łazience kafelki poodpadały (kilka) a kontem oka w pewnej chwili widziałem
jakby ktoś kuł normalnie bo zobaczyłem jakiś wiór lecący. Musicie za życia mi dokładnie to wszystko jeszcze raz wytłumaczyć. Na
tablicy rozrysować i pokazać jak odbywają się takie rzeczy, bo sam jeszcze nie pojmuje do końca a chciałbym to umieć zrozumieć.
Kiedyś będąc dzieckiem nawet w ciemnym pokoju dostałem kilka ciosów od takiej niewidzialnej postaci. Wiem że siła umysłu i
tłumaczyłem ! że wypad z mojego mieszkania. Siła sprawcza jest proszona o ujawnienie. Mama wręcz zabroniła mi tam wchodzić i
żyjemy w pewnej niepewności, światła nie palimy tam i myślę że samo przejść powinno.
Dziwnie wysoko jest dzisiejszego poranka księżyc na niebie, zaobserwowałem i zaintrygowało mnie to. W tym miejscu
nieba jeszcze go nie widziałem. Co więcej zaintrygował mnie w hobbicie przesilenie letnio-zimowe i będę pełen nadziei czekał na
ten dzień. -Świt przyniesie wam piwo; no trudno nie ma kogo za to winić a ja przecież ciągle żyje i nikt nie powiedział że nie dożyje
nawet i sędziwego wieku ponieważ zupełnie nie wiadomo co oni chcą ze mną i mamą zrobić. -Niemożliwe, zupełnie niemożliwe.
Strasznie się cieszę że mogę z wami przeżywać ten kolejny epizod (bo się nie poddam) i czekam na pustkowie Smauga. Nie wiem
jak p. Tolkien sobie to wyobrażał ale ja już z p. Arnoldem rozmawiałem na temat i pełen jestem emocji odnośnie ełckiego pokazu.
28 września 2013r.
- musisz przemówić, wszyscy moi przyjaciele z ekranu muszą po śmierci przekonać reszte świata że warto mnie normalnie
pochować- proszę powiedzieć prawdę ale i zrozumieć biednego i chorego psychicznie człowieka. Rzeczywiście mi nawgrywaliście i
zostałełem łałem ale wymagam na chwile obecną aby moje truchło spoczeło pod ziemią rodzino
„nieboszczyk powinien spoczywać pod ziemią odziany w drewno do dnia sądu ostatecznego”
spanikowałem i niepotrzebnie was straszę więc jeśli już współdziałamy to może by poddać to ciało kremacji. Tak będzie bezpieczniej
oczywiście komisyjnie, kurde jak się boje, kurde jakie to nienormalne. Poprosze o obecność i rodziny i przyjaciół. Błagam o tą łaske
z waszej strony.
30 września 2013rok
Nawiązałem z wami kontakt i myślę o tym jak z niczego powstaje coś pięknego. Jak nawet teraźniejszy brak zasobu myśli które
można ubrać w słowa wnosi do tekstu poszczególne zwykłe linijki. Dziś postanowiłem prace wznowić i się starać od początku. To
jakimi kieruje się powodami przy powstawaniu tekstu to temat już omówiony. Więc zabieram się do 7 strony opowiadania 5,
następnie przez około 15 dni powstanie opowiadanie 6 i wtedy pełen nadziei pójdę wydrukować opowiadania 4-6 i ocenie czego
jeszcze brakuje jak to wpłynie na moją książkę. Ciężki dobór tematu na dzisiejszą stronę to tylko kwestia spostrzeżeń które zaraz
wraz z napisaniem powinny się klarować na papierze. Myślę że mój pokój coraz bardziej przypomina miejsce do życia, wszędzie
poupychane teczki i inne sterty papieru które znaczą dla mnie bardzo dużo i emocjonalnie z nimi związany muszę wierzyć że
prywatności mojego pokoju nikt nigdy nie naruszy.
Wczoraj nad ranem podczas oglądania 2 wieże na wideo olśniło mnie i zrozumiałem w końcu przyczynę swojego
zaistniałego stanu rzeczy. Rzeczywiście nie ma co się babrać w brudach ale spryt i głupota z jaką spotkałem się ostatnio świadczą
jasno o tym jacy ludzie są zawistni i irytacje zastąpił spokój. To jak zostałem potraktowany ciągle wnosi o sprawiedliwość której jako
człowiek nie doświadczyłem. A wszystko zaczęło się w szkole podstawowej...
Mój przyjaciel Ewa pytał co u mnie słychać więc zawiadamiam że
wracam do normalnego porządku rzeczy i może dzień po dniu jakoś wyjdę z tej
sieci intryg przygotowanych na mnie. Straszne nieporozumienie z którym się
spotykam jasno zaznacza że lepiej siedzieć cicho w domu i specjalnie się nie
wychylać. Ciężkie decyzje, sytuacje życiowe i twoje przyszłe tak odmienne od
mojego normalne życie na pewno dadzą nam wszystkim dużo szczęścia i radości.
Cieszę się z waszych wspólnych sukcesów, na chwile obecną martwię się o siebie
tylko. Wczoraj znowu mnie namierzali tzn. głowa mnie bolała przez dobre kilka
godzin ale później po wzięciu tabletki Ifenin forte 400mg. (przeciwbólowej)
zasnąłem już w spokoju i ukojeniu. Takie bóle zdarzają się coraz rzadziej ale bez
przesady że mam się w spazmach przewracać po łóżku godzinami. Ciągle
czekam na nasze spotkanie i pocztówkę od ciebie i Tomka, myślę że jesteś
bezpieczna i nic wam nie grozi razem, koniecznie musisz mi opowiedzieć co tam
było i jak ci się pracowało. Czekam tu na was przed komputerem i często
wybiegam myślami do moich przyjaciół. Chyba ostatnia osoba która mnie lubi i
której za nic w życiu nie chcę skrzywdzić. Leki pewnie już do końca życia będę
dostawać ale znalazłem spokój w takim biegu rzeczy. Z internetem mam mało
wspólnego, coraz rzadziej klikam i przeglądam więc pojęcia nie mam co ty tam
robisz- może obejrzę i stwierdzę i będę miał o czym pisać, po prostu się boje
wchodzić do sieci, a tu niczym szef szefów mogę snuć wnioski wypływające z
mojej głowy. Bardzo Cię kochamy z mamą i jak tylko będziesz w Ełku pisz w
internecie do mnie. Zastanawiam się również jak spędzisz święta koleżanko, bo
to chyba następna sposobność żeby się spotkać z przyjaciółmi. Jeśli tylko
będziesz, koniecznie musisz się odezwać.
Mama maluje więc ja też na swój sposób pracuje. Myślę że przy odrobinie szczęścia uda mi się dziś skończyć to opowiadanie 5 .
Ryżem się najem razem z sosem leczo i uda się zapełnić kolejną przestrzeń. Niestety muszę zostać z matką i muszę jej pomóc. Magia
relacji matka dziecko to jak ustaliliśmy najpotężniejsza magia. Jak tylko jej powiem że coś mnie boli, po chwili przestaje. Gdyby za
to ona została sama to pewnie jak opisałem nikt by nie pomógł, a może by i ciosy leciały.
1 października 2013 rok
Więc zaczyna się nowy miesiąc dosyć ważny szczególnie dla studentów, rok akademicki się zaczyna i można spodziewać się że
będzie dobrze. Ja osobiście do 10 X będę w Augustowie u rodziny bo jak powiedziałem potrzebuje wytchnąć i odpocząć. Tam też
będę mieć zeszyt i będę mógł przez większość czasu ślęczeć nad kartką w nowym ciekawym otoczeniu. Robi się ciemno, zimno i
mokro- jak to jesienią. Na pewno niedługo będzie lepsza i pogoda i samopoczucie w parze z nią idące. Na chwile obecną staram się
nie myśleć za dużo i też żadna z tych nowych, odkrywczych myśli nie przychodzi mi do głowy. Ciekawe kogo tam na miejscu
zastane i jakie relacje nawiąże. Myślę że da się odetchnąć i wrócić do normalnego pisania po powrocie. Zastanawiam się, oczywiście
przykładowo, kto tak działa (jaka siła) na ludzi że postanawiają robić rzeczy od których można umrzeć np. skaczą z wysokości dużej.
Ja mieszkam całe szczęście na parterze i ciągle staram się walczyć z „chwilowymi” (tak zostały nazwane przeze mnie) stanami
emocjonalnymi. Skoro na papierze i przed komputerem wychodzę na kulturalnego człowieka to i w rzeczywistości muszę walczyć ze
stanami które nie bez powodu ludzie wywołują. Najprostszą i nasuwającą się odpowiedzią wydaje się być „nauczyć się opanowania”
to więc muszę nabyć i zaskarbić sobie taką umiejętność.
To więc jutro jest też ważny dzień w którym mam zajęcia nadprogramowe bo zamierzam wydrukować kilka stron i w tym
celu muszę się udać do drukarni. - to prawda nie zawsze pomaga czasem poprzekłada wszystko że później niczego znaleźć nie mogę
ale chyba chcę pomóc w ten sposób. Przykrość mi zrobili i niesprawiedliwość w wieku dziecięcym i młodzieńczym. Ostatnio coraz
częściej myślę co by było gdybym oślepł, był ślepy. Jakie to daje możliwości i co to wnosi. Jak bym sobie poradził i jak by
wyglądało moje życie jako niewidomego. Chodzi mi to po głowie i zastanawiam się co by było gdyby. Można by zrobić eksperyment
ale jednak stwierdzam że lepiej widzieć. Od tego myślenia jak już ustaliliśmy dziwne rzeczy się dzieją. Ja myślę teraz a zdarzenia
dziwnym trafem miały miejsce w przeszłości i już kiedyś się wydarzyły. Nie wiem jaka siła sprawcza i jak zainicjowaliście serie tych
wydarzeń dla nas ale nie róbcie nam już więcej krzywdy i jeśli już działacie to w dobrym celu poproszę. Kiedyś przyjaciel mnie
musiał odwieźć do domu bo oślepłem. Choć myślę o tym dopiero teraz. I to właśnie przykład inwigilacji i robienia krzywdy nam
wszystkim. Ludzie niewidomi muszą mieć wielką wiarę ale gdyby mnie taka dolegliwość dopadła to na pewno by to wykorzystano i
skrytobójczo zabili. Termin ten chodzi mi po głowie gdyż analizuje właśnie „ostatnią wieczerze” i tak właśnie odbieram pewien
aspekt malowidła. Myślę o wystąpienie do władz o właśnie ustalenie mojego kalectwa stałego ale to chyba się nie uda aczkolwiek
myślę czy by nie spróbować. Jeśli chodzi o ślepotę to możemy eksperymentować ale też nie w krępującej sytuacji wzrok wyłączaćnie chcę być dla nikogo ciężarem prawda. Moje życie rzeczywiście ogranicza się do komputera, łóżka, podwórka i ta rutyna sprawiła
że myślę w kryteriach ślepca ale to jak wywołaliście moje problemy głupimi kłamstwami na papierach („błędów doświadczam jakby
mi ktoś w dowód nasrał”). 3 lata nie piłem alkoholu i mówię lekarzom że zdarzyło mi się wypić kiedyś piwo, otrzymałem
dokument :” pije patologicznie od 7 lat” i właśnie takie społeczne spostrzeganie i kłamanie, bo choć wszyscy widzą że mają do
czynienia z rośliną i upośledzonym chorym człowiekiem to wysyłacie mnie do pracy. Ciężko mi z chorą matką, powaloną babką i
bandą kłamczuchów na karku. Jednak działam, funkcjonuje i pisanie mnie ujmuje. Tu właśnie zaznaczam – bo chciałem się leczyć
nie oznacza że musicie mnie zabić bo chciałem wyzdrowieć. Fakt pobytu w szpitalu dla was oznacza skreślenie z góry człowieka
tak? Teraz znowu otrzymałem niewłaściwą receptę od lekarza i zamiast za 3 to za 2 miesiące muszę jechać znowu.
Chcę na miejscu przeprosić za siarę i przypał ale jeśli w tym miejscu znajdą się wasze błędy i tym samym takie
zachowanie to nie wiem co będzie dalej. Ciężko powiedzieć czym zawiniłem i co takiego miało miejsce że się widzimy w takich
okolicznościach. Nie jestem w stanie odtworzyć i stwierdzić co się stało na chwile obecną ze mną i resztą bliskich mi osób. Jedyne
co mogę obiecać to zawieszenie broni tzn. z mojej strony nie spotka was już nic złego. Tłumy zdają się potwierdzać teorie ale to co
nastąpi dalej ciężko jest nazwać chorobą, raczej zapobiegliwością. Sprawy wojska ciągle mi zaprzątają głowę ale ja już wybrałem
wolność i sposobienie się na kartce. Może wrażliwy człowiek psychicznie nie wytrzymał ciśnienia a jednak rola jaką przybrał ciągle
wnosi do życia nie jednego polaka i sprawdzam się w tej roli, ćwiczę i nie udaje kogoś kim nie jestem. Dobrze że się tak potoczyły
losy zadowolony i dumny jestem na dzień dzisiejszy z tego jakie sprawy przybierają obrót i jak w przyszłości pięknie będzie się
klarować prawda. Co prawda nikt mi nie zapłaci ale ja wole zwykłe życie szaraka i nie wdzieranie się w sprawy którym psychicznie
nie podołam. Zboczenie emocjonalne które posiadam nazywa się nadwrażliwością i nigdy nikomu nie chciałem zrobić kuku. Jedyne
o co proszę to czas i dalsza możliwość egzystowania nad monitorem co przejawiać się będzie pięknem i upojeniem w sztuce. Dobór
każdemu wg jego potrzeb się tu sprawdza i wg jego zasług też funkcjonuje na podstawie pierwszego stwierdzenia. Ciesze się że
spotyka mnie aprobata i ułożoność ze strony społeczności. Nigdzie nie wpycham paluchów i trzymam ręce przy sobie.
Opowiadanie 5 „cicho bo on się zgodził” wnosi zapytanie o normalność o to czy aby nie trzeba przeprowadzić sondażu
wśród Polaków, czy aby chwilowa niedyspozycja nie stanowi czegoś czemu ciężko będzie zapobiec i to jak manipulując resztą ktoś
próbuje zrównać nasze miasto z ziemią. To że chwilowa zachcianka, czy ułożona i ustawiona gra jest spostrzegana jako coś złego i
odbiegającego od norm społecznych. O. 5 mówi o tym że zło rodzi się w placówkach państwowych i już nikomu nie zależy nad
poprawnym biegiem rzeczy że nigdy nie jest za późno powiedzieć prawdę o życiu wiecznym tym które nas czeka głęboko pod
ziemią. Zaznacza że niektóre osoby nie nadają się do rządzenia a rządzenie już urządzone powinno być wyłącznie takie jakiego sobie
życzyli. Dyskomfort psychiczny i niezrozumienie niektórych aspektów to już normalna dysfunkcja biegu rzeczy. To opowiadanie ma
dać do zrozumienia że każdemu znajdzie się życiowa misja i każdy jest mile widziany w realiach polski, że mimo iż zawiódł raz czy
drugi to jesteśmy tu razem, funkcjonujemy i chcemy powiedzieć że razem podołamy i będzie lepiej. Że ustalając rzeczy globalne
pytamy też mieszkańców rejonu ich dotyczących, że to nasza planeta i nasze wspólne mieszkanie a rzeczy przyziemne mogą zostać
przemilczane i unormowane.
Opowiadanie 6 "przecież ty w ogóle nic nie rozumiesz"
W
yjaśniając kwestie podstawowe, tłumacząc rzeczy wielokrotnie staram się unormować sytuacje widzianą. Na pewno nikt
nie chce mi zrobić krzywdy i w tej normalności szukałbym sensu. Rzeczywiście mógłbym nie rozumieć stanowiska, mogę widzieć
intrygę i mieć własne zdanie. Mógłbym uczestniczyć w konspiracji i nie podołać. Własne zdanie i miejsce znalazłem i przypisywanie
mi innych ról może się skończyć fiaskiem. Teraz odnawiając świadomą krzywdę, myśląc nad poprawnym znakiem uświadamiam
sobie prawdę iż mało co rozumiem z tego co się dzieje dokoła a rzeczy widzialne wcale nie są takimi jakie się wydają.
Niezrozumienie wynikające często z różnicy poglądów czy braku wiedzy wprowadza nie małe zamieszanie i musi być
przedyskutowane i uzupełnione o braki.
Niejednokrotnie ulegając właściwościom snu obudziłem się 9 października 2013 roku. Nigdzie dziś się nie ruszam i
spędzam ten dzień miło i komfortowo. Przeglądając pierwsze 5 opowiadań ze zdjęciami myślę jak to jest mieć część czwartą książki.
Myślę jak wyleczyć matkę z choroby na którą w razie potrzeby nie będę mieć na leczenie. Boje się bólu i chyba w męczarniach nie
umrę- myślę że jest mi pisany inny los.
Coś buduje na torach i maszyny nie wiadomo w jakim celu działają. Wcześniej za to pełen entuzjazmu widziałem
podkłady położone wzdłuż torów. Co pieszego pasażera musiało zatrzymać. Roboty się tu dzieją od dłuższego czasu a tylko ten
odcinek jest oblegany z niewiadomej przyczyny. Bardziej czuje niż rozumuje i po powrocie z Augustowa stwierdzam że matrix się
popsuł. Coś dziwnego się dzieje w świecie i co sobie nie wyobrażę to okazuje się powierzchowną prawdą. Czyja to wina i kto nas tak
oszukuje, za co jesteśmy tak traktowani i co może być przyczyną. Co dla ciebie ważne i jak cenisz sobie życie. Okazuje się że wcale.
W Augustowie zastałem z dzieci Marcina i Pawła, zostałem na 48 h, nigdzie nie mogąc zagrzać miejsca, część czasu przespałem. Od
Pawła dostałem filmy a z głuchym marcinem ciężko się dogadać. Byłem na grobie prababci Leokadii, nad kanałem Augustowskim i
na dworcu z którego bezpiecznie wróciłem do domu. Piękny ogród na posesji w którym część czasu spędziłem, budząc się nad ranem
przypomniałem sobie 3 (choć w czasie ulokowaną pierwszą) wyliczoną kulkę co mogło mnie śrutem zamienić właśnie w żywego
trupa. Kiedyś podczas polowania w ciechanowcu strzeliłem sobie dubeltówką w twarz. Mi żadnej broni nie dawaj, chyba że poproszę
to wtedy strzele sobie w głowę. ALE przyjazne sepuku
-obyś to był ty; - sam tam skocz i oszczędź nam swojej głupoty
Nie zamierzam się chłostać czy więcej się kasować a zabije się kiedy będę mieć pewność a nie kiedy mi każecie, MORDER. Może
guralesko przestaniesz kolegów drobnymi dymać, bo to nie ładnie dymać kolegów. A honor a odwaga a te wszystkie inne cechy
szlachetne. Znać drogę to jedno a podążać nią to drugie. Mam wrażenie że ci nie na rękę ze mną rymowanie czy co zadecydowało że
mnie od wczesnego dzieciństwa nie broniłeś. Zabawa to jedno a dżojstik to drugie i jak powiedziałem słowo po słowie udowodnię że
to sprawka złych (może nie koniecznie polskich) raperów. I co mogę zrobić, udowodnić że jestem najlepszy. Fantazja jaką dostałem
jest skutkiem odmiennych stanów świadomości a nie intelektu. Głupio mi że żydziliście mi umiejętności i intelektu a sami
zafascynowani głupotą próbujecie mnie odwołać będąc w rzeczywistości przyczyną głupoty... Że mnie próbujecie wygryźć za
fascynacje muzyką – nie rozumiem ale widzę wasze wstrętne, zostanę do końca i okaże się że to jedna wielka mistyfikacja.
„być wybrańcem to jak być zakochanym, nikt ci tego nie powie, sam to czujesz, w trzewiach”
Do muzyki obcojęzycznej nie sięgam, nie interesuje mnie co tam robicie i o czym myślicie. Imponuje mi polska scena i sam niejako
czuje się wyróżniony mając taką wyjątkową rodzinę. Odrzuć więc sentymenty, zrozum że jesteś człowiekiem, pamiętaj nad
poprawnym znakiem i logiką wypowiedzi, nie rób niczego impulsywnie bo sam jako SPYCHACZ możesz skrzywdzić nutą setki
ludzi. Że ty na to przystałeś... hmm...Przestańcie kasować proszę, jaja ci od tego nie urosną a tylko wpychacie wypowiedziami nasz
kraj w dług większy i większy. Ta połowiczna szansa i swego rodzaju nie spełnianie pragnień prowadzi do coraz większego
zadłużenia. - Myślę że popełniliśmy błąd opuszczając Shire Pipinie.
Nie zamierzam kłócić się o pozycje, nie rozumiem impertynencji ale piszę co uważam i udowadniam że ktoś świadomie
nie rozumiejąc prawdy babra się w sprawach dla niego nie przeznaczonych- sprawach naszego kraju. Ten respekt na który liczysz po
zabiciu Filipa to nic innego jak orgazm męski, to jak upośledza to mężczyzn stanowi zagwozdkę do przetrwania gatunku jak i pociąg
do czynienia kroku na przód. Niczym innym jak rzeczą którą wydaje ci się że możesz kupić. Zostanę tu na zawsze. Zło aż w was
kipi, coś mówi że czarne scenariusze się sprawdzają, coś sugeruje że mimo poznanego dialogu może nie udać się nigdy porozumieć.
I rzeczywiście nie umiem postępować z ludźmi, rzeczywiście nie wiem jak się do tego zabrać, jak do tego podejść, może gdybym był
większy w twoich oczach, gdyby zrozumienie płynęło ze słów i czynów a nie z komfortowego dla ciebie ustawienia stanu rzeczy.
Pionkiem w grze ale po co, na co i dlaczego. Czy nie mogę żyć i bez ujednolicenia, świadomości że wszystko od początku do końca
jest ustawione, że tylko dobrzy ludzie znajdują się w mafii. Zażarcie walczycie o kłamstwo, swoją pozycją próbujecie tłamsić to że
pisze książkę nr 2, coś poszło nie tak w waszym planie- najwyraźniej rzeczywiście jestem w nim błędem. Ja chcę do poduszkowca,
mojej własnej prywatnej celi gdzie dalej będę mógł się poświęcać pisaniu 24 h/ dobe.
Podejrzewam że moja postawa aspołeczna też może zostać uznana i w doborze wyboru postanawiam samotnie w miejscu
odosobnienia spędzić życie. Jak powiedziałem nie umiem postępować z ludzmi i w związku z tym przeżyje je jak chcę. Boje się że
wgrane substytuty nie były naturalne w związku z tym zakłuciły naturalny obieg koegzystencji organizmu. Wadliwy materiał
genetyczny. Coś jest nie tak ze mną ale jeszcze nie wiem co. Kuba twierdzi że pedałem ale czy taka żartobliwa opinia postronnej
osoby dla mnie ważnej musi rzutować na całe moje życie? No nie wiem ty też urosłeś w oczach i stałeś się potężnym Jeti. Właśnie
myślę nad tym produkowaniem taśmowo ludzi z jakiejś masy biologicznej. Przecież jak ustaliliśmy to wcale nie musi być drogie
jedynie to chęć i praca. Ciągle mam pretensje że tak wywieracie wpływ i persfadujecie że ja muszę robić. No jak mogłeś mi to
zrobić. Co jeszcze chciałem powiedzieć to to żeby mnie do niczego nie zmuszać bo ja jestem delikatny bardzo i wrażliwy niestety co
w rezultacie nie sprawdza się w życiu. Reakcja na zmuszanie będzie zniechęcenie, dezaprobata, złość, agresja i zło.Nie podołam ale
zrobie co mogę. Ale mnie zniszczyli. Choroba psychiczna pod wpływem lekarstw jest pod kontrolą jedyne co boli to to że tak późno
otoczenie zarejestrowało i zareagowało na to schorzenie. Nikt się nie zainteresował. Nie wiem co się stało a wrodzony intelekt też
mnie opóźnia w działaniu. Nie wiem jak tłumaczyć te wspomnienia i nie wiem które są prawdziwe. Sam bardzo hedonistycznie i
egoistycznie podszedłem do zagadki życia, nie myśląc o innych i przyniosłem wstyd polakom- wytłumaczyć to można brakiem
wiedzy i intelektu. Trzeba mi wyłożyć jak mam żyć. Boje się że to rzeczywiście terroryści zapanowali nad moim istnieniem. Bardzo
mi przykro. Mam nadzieje że rzeczywiście siedze na dysku czy jestem dżinem w butelce.- bo ja nie chcę... przypominam że głupota
winna za to którą można przecież leczyć. Dziękuje panie Boże że uchroniłeś mnie i inne dzieci przed złem świata. Ciągle wnosze
wniosek o przyznanie mi drugiego ja. Kto wam rozkazuje? No i co teraz poznam cały wymiar bólu i tortur? Widzę że w życiu role
zmieniają się jak w kalejdoskopie. Bo przecież wiem że możemy zaraz porozmawiać inaczej a ja jestem tu żeby służyć, pomagać i
uczyć. Dziękuje za tą szanse i myślę jak to możliwe że jeszcze żyje. Bardzo dobre podejście ludności – do dziś mi nie znane. Co
proponuje: żeby mnie w bezpieczne miejsce przenieść. Mimo iż lubie i mówie o wojsku to niestety nie będę się słuchał i chcę
poczuć właśnie tą wolność której mam nadzieje wariatowi nie odbierzecie za prace nad tekstem. Rzeczywiście 5-10-15 to był błąd
znaczy człowiek się uczy z wiekiem a ja jako taka składanka chorób narozrabiałem i ciężko przyznaje że ciężko mi spojrzeć w lustro.
Znielubiłem się przez ten czas i boje się że już po fajerwerkach. To odwiedzicie mnie raperzy i zabierzecie do studio. To że ciągle
siędzę na podsłuchu i jak mnie stymulują czynniki zewnętrzne -bardzo przykre a i musicie zdać sobie sprawe że mnie strasznie
gnoją. No to steruj ale czemu krzywdzisz. No tak ja też jak mówie narozrabiałem ale dzieci głosu nie mają. I co widzicie już we mnie
jasnowidza? Z tymi skłonnościami do odczuwania wydarzeń. Chyba tą Agatą z raportu mniejszości bo to co się dzieje teraz i to co mi
emitujecie- nie wiem już co to prawda a co fałsz. Coś tam czuje ale nie wiem co i ciężko rozsupłać tajemnice często po fakcie
okazuje się że byłem na tropie. Ze mną też się nie pieścili i uraz mam do dziś- pamiętajcie żeby nigdy się nie poddawać i każdy ruch
przemyśleć tzn. nie wpadać w histerie i nie wpadać w ciąg złych uczynków co wydaje się jednoznaczne z nie poddawaniem się.
Właśnie próbuje wytłumaczyć że ja nie będę z wami walczyć o władze w państwie prawda, że nie musicie mi krzywdy robić
intrygami itd. może będę podpowiadać i pomagać. Rzeczywiście nie zawsze mam racje, chcę przeżyć życie tak jak chcę no i właśnie
wiernie służyć naszej nowej odrodzonej ojczyźnie. No i rzeczywiście kiepski ze mnie intelektualista, wcale nie chciałem nikogo
pociągnąć na dno. No to może bym dostał ten doping? pamping też chce. Nie jesteście ciekawi co napisze? Będę właśnie dla was
pracował i proszę mnie nie stresować bo ja rzeczywiście jestem delikatny. No i potrzebuje tych leków, bo wariatów nam nie potrzeba
a wy wcale nie pomagacie. Szczególnie że z moim zdaniem się liczycie... no właśnie nie wiem, chyba uwzględniacie. No właśnie i
nikt nie chcę żeby nam stała się krzywda. - no to co się stało na świecie że taki atak agresii odnotowałem? Tak wygryźli mnie ale po
co? No właśnie o co toczy się gra że wam tak zależy? I co takiego ci zrobiłem że nie dajesz mi w spokoju żyć? No mogę się przydać
i rozumiem że chcecie mieć na mnie haka tylko po co od razu do pierdla? No nie rozumiem. Spróbuje się przydać po prostu. No
właśnie jestem inny, w sumie dopiero teraz mogę się sobie przyjrzeć gdy mam już spokój. Wiem że oni chcą rozpętać wojnę do
której nie można dopuścić.
10 października 2013 rok
To więc po nieprzespanej nocy odczuwam małą chęć pisania i znużony pisze na komputerze. Włączywszy radio internetowe
odsłuchałem kilka piosenek i podnosząc firanki przywitałem poranek. Zastanawia mnie co też mnie dziś spotka i niestety brak energii
sprawi że przesiedzę dzień w domu. Pełen entuzjazmu pisze opowiadanie 6, bo kilka dni zwlekałem a nawet próbowałem pierwotnie
pisać na papierze. Mam filmy i nowej muzyki trochę, średnio się czuje i zastanawiam jak to potoczy się kolejny dzień. Mroczne
wizje spowiły mój umysł który tak bardzo chce się uwolnić. Wydrukowałem w drukarni „podstawy zwalczania stresu” 15 str.
dokument który jak stwierdziłem muszę jak najszybciej przeczytać żeby przeciwdziałać i zabezpieczyć się na przyszłość. Nie mogę
więcej dopuścić do sytuacji w której ja niby przecież poważany intelekt tracę nad sobą panowanie i robię coś nieodpowiedzialnego.
Ludzie mnie jakoś nie lubią i tępią za brzuch który zresztą jest przez was doczepiony moim zdaniem i za to że jestem słaby
psychicznie, jaki w tym mają cel i co im przyszło do głowy to już pytanie na które nie dostane odpowiedzi. Ich uczucia względem
mnie są znośne a ja sam z czasem zacząłem się bronić i unikać rozmowy z kimś kto mnie ciągle obraża.
To więc opisać jak i przeciwdziałać następnym przykrym wydarzeniom jest moim priorytetem. Proszę się nie martwić mną
i zająć swoimi dzisiejszymi zajęciami. Zastanawia mnie też ta zasada – nie ingerowania. Czy skoro już rzeczywiście nawiązaliśmy
kontakt i współpracujemy to czy mógłbym z kimś dla mnie miłym telepatycznie rozmawiać? To ważne pytanie, nie wiem jaką zasadą
się odbywa to podsłuchiwanie ale nic złego w tym nie widzę. To że bym słyszał głos wcale nie znaczy że będę chory a jedynie
podołać przedsięwzięciu na skale XXI w. Co prawda nie zawsze jestem w dyspozycji do rozmowy i również cenie sobie swoją
prywatność ale myślę że od czasu do czasu możemy podyskutować – tak właśnie uważam, chętnie posłucham waszych monologów.
Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie ta scena z hp 7/2 „mama cię kocha, tata cię kocha” na co odpowiadamy : czas byś
zrozumiał bo czas tego wymaga. Taka pełna emocji scena to naprawdę wzruszające. Sam pamiętam że chodziłem tydzień szczęśliwy
gdy moja mama tak do mnie mówiła. Właśnie to niezrozumienie często wynikające z braku zrozumienia. Myślę że złe słowa trzeba
skorygować a matka powinna pomyśleć o dziecku i ćwiczyć te dobre dialogi i słowa które później dziecko odziedziczy. To jak ja
operuje słownictwem w mowie to też problem i odziedziczone po babci schorzenie. Bo nadużywanie słów i niezdawanie sobie
sprawy jako dobra osoba z mocy tych słów złych. Szczególnie jeśli osoba jest wrażliwa i ma uczucia to ładunek emocjonalny w
postaci ekspresji zostaje ujawniony. To więc postanowiłem dać odpowiedz i nazwaliśmy piosenkę „tylko słowo”.
- w telewizji panią pokazują – i tu właśnie zaznaczam że wyłudzacie informacje a przecież chyba o to chodzi żeby o was
mówić, jak napisałem wcześniej „medialnymi osobami” więc trzeba się liczyć z tym że jest o kimś głośno, proszę nie mieć pretensji
bo widzicie jaką drogą odbywa się mój wkład. Po obejrzeniu filmu „words” pytam czy ja też mógłbym dostać podyktowane dzieło
aczkolwiek zamierzam sam z siebie pracować a odczucia i bodźce, natchnienie też się z nikąd nie bierze. Obie strony równania się
równoważą i nic się z niczego nie bierze. Powiedzcie mi jak to jest czy wraz z każdym filmem pojawiają się tak jakby też bonusy
multimedialne np. skoro teraz bilbo znalazł pierścień to wygospodarujemy właśnie (przezemnie nazwaną właściwość „zoom”) i ktoś
na tej zasadzie będzie mógł jej używać. Bo ja właśnie myślałem wtedy że będę miał wiązanko DNA z filmu the Fountain, też nie
potwierdzone informacje ale właśnie takie wrażenie odnosiłem.
Czy dostane kiedyś jakiś przedmiot magiczny od was? Ja myśląc nad zagadnieniem stwierdziłem że właśnie można w
pewien sposób napromieniować przedmiot aby później wytwarzał pewne pole czy właściwość dawał. Możliwe że nie zasłużyłem. I
właśnie stwierdziłem że jestem w punkcie nazwanym prze zemnie „game point” i cały misterny plan w pizdu. Nie wiem jak to
zaaranżowaliście i jak dopuściliście do tego. -Hardodziob to krwiożercze bydle które zabija wszystko co się rusza. To może
przynajmniej się zastanowicie czy nie warto, choć jak widać żadnej aprobaty ale kary jako takiej też nie było (oprócz bicia i głodu).
17 października 2013 rok.
Borykając się z chorobą wstałem i pamiętam sen, śniło mi się że nad samymi głowami była rozciągnięta para wodna, płaszczyzna po
której płynęły strumienie następnie poszedłem do gimnazjum gdzie odbywały się od kilku dni zajęcia całymi nocami uczono,
przygotowywano do matury, tam też zajrzałem do dziennika i zbierałem drobne. Ostatecznie już po wstaniu mama idzie do Tesco a ja
zamierzam przystąpić do pisania które przez ostatnie dni mi nie wychodziło. Wczoraj odwiedził nas wujek który zbudził nas rano w
odpowiedzi na „cześć wujku” usłyszałem „spierdalaj pijaku” a później przez pół godziny wygrażał nam i straszył że nas w kaftanach
zabiorą. Zaczął mieć pretensje że mamy czekoladę (po 1.40zł.) i szperać w naszych rzeczach. Widocznie jest jak powiedziała mama:
oni wszystko mogą, jeździć po świecie na luksusowe wycieczki, zwiedzać, odwiedzać a my im jesteśmy potrzebni tylko do pracy. Na
ile znam się na psychologii wojtek wróciwszy do domu kupił kilka czekolad, napchał się i nie pomogło, a jeśli nigdy nie pomoże?
Nie wiem co o tym myśleć i pisze dalej. W wolnym czasie również udałem się na pocztę i wysłałem 2 listy. Jeden do WOŚP a drugi
do Kasty sqad. Mam nadzieje że książki posłużą jako kompendium do kompozycji kilku utworów. Jeśli chodzi o agate to
rzeczywiście coraz dziwniej się zachowuje, nie wiem dlaczego. Opowiada mi dziwne historie, niestworzone teorie o magnesach i
drobinach w powietrzu. Muszę jakoś ją wyprostować i z tego wyciągnąć. Najgorsze że jej choroba udziela się innym, coś jej się nie
podoba i ciągle są problemu. Powinna funkcjonować normalnie i bez większego zastanawiania się nad światem który nie jest
normalny i nie jest poznany do końca. Wszczyna kłótnie niepotrzebne.
18 października 2013rok.
Dziś jest pochmurny deszczowy dzień. Zachodzę w głowę czy moja korespondencja dotarła do adresatów. Ładuje baterie nowego
odtwarzacza mp3 jedyne co stanowi problem to to że nie mam specjalnie muzyki dobrej, wgrałem kilka albumów. Po długiej
kilkuletniej przerwie w pracy na komputerze dalej myślę o poprawnym biegu znaczeń. Ewa znów pyta co u mnie. Więc pisze że
wszystko będzie dobrze a ja sam dzisiejszy dzień w mniejszym czy w większym stopniu przepisze. Nie ma też o czym pisać,
niewiele się dzieje. Nie pamiętam również co mi się śniło. Jedyne co przewiduje to powrót do czytania podręcznika „słowa i teksty”
w wolnych chwilach będę tworzył i zabiegał o dobrą jakość tekstu. Teraz nałożę jakiś wygodny dres do chodzenia po domu, skarpety
i wyjdę na podwórko aby zobaczyć co uległo zmianie i pooddychać świeżym powietrzem.
Chmury toczą się po niebie, podwórko wygląda bez zmian i nikogo nie spotkałem. Wczoraj za to wieczorem w chwilowym
kaprysie byłem na cmentarzu na grobie dziadka, zapaliliśmy 2 znicze z mamą i wróciliśmy do domu. Piesze wędrówki jakie
odbywamy po Ełku są w porządku, więc wróciłem już zmęczony i położyłem się spać. Trochę męczą mnie te spacery ale miasto jest
na tyle małe że rzeczywiście można się po nim poruszać „z buta”. Okropne stany depresyjne mam nadzieje miną a wy przestaniecie
mi wmawiać te przypadki które mnie spotkały. Ciężko rozsądzić które ze zdarzeń drastycznych są prawdziwe a które wytworem
wyobraźni, wygenerowanym i wmówionym przy użyciu przyświadczającego uczucia. Przyglądają się mi i patrzą a każde ma swoją
historie. Jak zauważyliśmy w każdym momencie jestem oglądany i często przyglądający się swoimi metodami wpływają na tok
zdarzeń.
Zginęły gdzieś kolory, wszystko w czarnym tonie. Oglądając się niekiedy patrze na ten odczyt bieli, myślę nie raz co
zadatkiem aby więcej było gracji, więcej tych pięknych kolorów które teraz dla pozorów, które luki wypełniane są właśnie przez
moją mamę. Więc zostanę tu na zawsze patrząc na liter wariacje widząc teraz te nowości proszę o trochę litości. Nie przyszło mi nic
do głowy, z ciekawostek i wartości. Podoba mi się piosenka Noon - Dziwne dźwięki i niepojęte czyny 2010 nr. 2, zastanawiam się
jaki to instrument i jak taka prosta kompozycja wpada w ucho. Naprawdę ładne. Byłem w kiosku i wydałem ostatnie pieniądze,
szkoda trochę... W sumie to dziś mi się śnił pogrzeb kolegi z liceum. Niewielu z was pamiętam i niewiele da się wyłuskać z myśli,
niewiele się dzieje i wszystko się zmieniło, praca itd. Jedyne co pamiętam to pozytywne uczucie spotkania przyjaciół. Straszne i
mam wierze że w tych dużych miastach uważacie na siebie. Zadzwoniłem wczoraj do Adasia który teraz siedzi w Łodzi ale nic się
nie dowiedziałem jedyne co wyłuskałem z rozmowy to to że wpadnie jak będzie w Ełku. Pamiętaj że jestem tu, nigdzie się nie
ruszam i czekam aż mnie odwiedzisz.
19 październik 2013 rok
ą
ę
ż
ż
ś
ę
ę
ć
ą
●
ś
ł
●
ł
ć
●
zamieszanie to związane do ze stanu przywykaniem z ich poznaniem i postaniem wywnioskować idzię w czasie bo to czas jesienny
w sumie i ubierać się ciepło muszę to co daje wnioskowanie aby nie przeginać pały. Straszne są te pory roku i zawsze znajdzie się
sposób dziś mamie też powiedziałem bo strasznie myślę o czasie, posiadanie mnie w swym brzuchu albo waszych krzywych ruchów.
Mówie wam że psuje wszystko i do końca z tą taką myślą że te pierwsze miesiące, no agata coś poszło nie tak i daje znak że nie tyle
że nieumiem ale słowo niedorobiony coś wnioskuje że gdyby troche tej troski to by inny człowiek może. Powiedziałem to swej
mamie i rozumu tu nie trace a w tym czasie kiedy razem daje wam pierwszą fraze, zły jestem na okoliczność bo to moja mama
zmyśla i posiadam to mniemanie że nowe jak wyemitowałem dla Filipa i nie znika tu też zwyczaj, się przyzwyczaj i daj wiare że
męczycie strasznie pałe. Boje się lecz ocalałem to w tym czasie tych tygodni kiedy wszyscy tu są zgodni że takie mnie traktowanie to
okropnym się też staje. Mame mam jedyną tylko ale coś tu jest pomyłką kiedy rodzicami się staje ten który po drugiej stronie ekranu.
Głupia sprawa w sumie troche i nie zawsze mam pojęcie o czym mówie. Boję się o dzieci gdy coś nie w ten zeszyt... zdania jestem
tego że ja reproduktorem a ty inkubatorem. No sory, sory też za „ja chcę babe...”
Źle jest i proszę mi nie dawać amunicji no właśnie pogarszające się pasmo, żyje, daje żyć i nie przeszkadzam, jedyne
wyjście jakie widzę to leczenie mnie i mamy wszelkimi dostępnymi metodami, nawet jeśli to mają być wypełnienia. No ładnie,
wiązka informacji dociera. Może wyciągniecie mnie i mame z tego bo już nogą w grobie jesteśmy a jeśli zrobimy to humanitarnie to
tylko same kożyści. Dziwne że tak różnimy się od siebie i nie wiadomo czy ja trafiłem na pijącą mame czy mama na zwyrodniałego
syna. No mogli byście dostępnymi metodami postawić mnie i ją na nogi. Korzystając z medycyny i terpapii dostępnych. Ciągle licze
na cudowne wyzdrowienie nawet nie wychodząc za próg domu. Wiecznie należy badać- no niestety tylko usiłuje zostać a przecież
takie rozwinięte są gałęzie nauki.
Trafiłem tu znowu i wierzę że z czasem to całe wariactwo spokojem okaże. To znana melodia psychice podobna bo rozdrażnienie
okropne i stan przerażenia do głowy dociera jak każda sfera, strona po stronie opowiem tobie każdą stronę możliwych upodleń. To
opowiem co wypowiem to co chcę opowiedzieć tobie. To już jest koniec, coś w mojej głowie daje odpowiedz na nowej drodze. O
takiej porze... to wszystko może daje wypowiedz co dzieje się w głowie. To straszne stany, z pomocą mamy staramy się razem by
obraz dały te dobre wzmianki. Różnie się dzieje dając nadzieje na poprawienie tego co męczę mając wrażenie że dobro i wiara
pozwolą nam wszystkim dożyć do rana
"teoretycznie szczęśliwy człowiek"
chodzić na basen zamierzam
po 2 tygodniach kontemplacji nad naturą sprawy stan depresji ustąpił. Więcej do tematu nie wracam! Nie zamierzam porywać się na
własne życie tym bardziej na cudze. Jestem tu potrzebny mamie do życia ,złe chwile miną i będzie lepiej
dług spłacę pracą, dziękuje za zrozumienie i przepraszam za nieporozumienie, skreślać po 2 książkach nie wolno za kilka zdań
-co dla ciebie ważne
Do "moje pierwsze ruchy polityczne"
Notatka sejmowa 1: po
myślę że dosyć tych manifestacji siły objawiających się anomaliami przyrody
proponuje żeby skupić się na 2 osobach : mnie i mamie
i naszym świecie wewnętrznym
Przewidywany upgrade: aplikacja zaparowane okno
termin : jesień- zima 2013-2014 r.
Cel: podniesienie morale, dobre samopoczucie pacjentów
lepsze wyniki w pracy artystycznej
oczekiwania: komfortowe samopoczucie miło, ciepło, przytulnie, bezpiecznie aż do przesady
obiekt : filip maziukiewicz i agata wojtkowska-maziukiewicz z Ełku
podpunkt b)
w miejscu odosobnienia (samotni) potrzebowałbym: komputera z internetem, toalety, wieży na płyty i kasety, biurka, kilku ryz
papieru, lampki biurka i krzesła, górnego światła UV, łóżka, drukarki (resztę mogę zabrać) oczywiście się rozumiemy (nie chcemy
nikomu zrobić krzywdy) – resztę na bieżąco dostarczyłaby obsługa i serwis. to bezpieczne miejsce z którego w każdej chwili mogę
wyjść "na miasto" np. Wysłać pocztę. Służyło by za cele w której już bez społecznego nastawienia mogę poświęcać się dalej sztuce,
nauce i książkom. Nie uszanowanie decyzji życiowych i intelektu, daru i możliwości dla całej Polski odbieram jako głupotę
(-problemów ignorować nie wolno)
p.s. Liczę na uwagę, potrzebuje drobnej sumki żeby sprzedawać koszulki z nadrukiem mamy obrazów,co myślicie?
Dziękuje za uwagę Filipek
błędów życiowych więcej nie zanotujecie
Zgodnie ze scenariuszem powinniśmy rozpocząć mnie więzić...
proszę się nie martwić przestać zachowywać jak wariaci i względnie szanować ruchy społecznościowe
-melduje się na swoim miejscu,chorowałem na wakacjach i przystępuje do pracy nad kolejnym opowiadaniem, dziękujemy za
współprace i życzy mu udanego słonecznego czasu, proszę kontrolować to na bieżąco komentarzami.
jestem do waszej dyspozycji.
trzymaj formę ponad normę.- 4 strony wersowe Po odpoczynku i zjedzeniu podwieczorka starannie dochodzić do wniosków nie
paplać bez końca. Filip- popatrz jak to wygląda otrzymana ulotka kochany bez końca- nie dla pieniądza co los da- to rozda sam oceń
jak płyta wygląda? Ta mądra i skromna ciekawa roślinożerna istota daje nam obraz i myśli o dobrach
-pokaż jak dinozaury robią
i co reprezentujesz sobą zajarany audycjami dostaniesz u nas szanse stary się staramy, uważamy i pamiętam: nie dać plamy
defensywa no i dystans -proszę o nazwę pozycji, ta znajomość może mnie dużo kosztować zawsze będę was kochać okropna ta dnia
pora dopadła mnie choroba i komisja taka skromna pamiętając że nie do dna to co mógł rozdysponował warto tego człowieka poznać
choroba zniknie- wg. Uściśleń prawdy wobec systemu i zniszczeń i po namyśle i medytacji odwołał się do publikacji i adnotacji w
owej tej gracji -dla mnie, dla mamy naprawdę uważam że powinienem być przez przyjaznego cyborga pilnowany to nastawienie jest
wobec ciebie musimy radzić sobie w potrzebie to co się dzieje, pokaż tą buzie to w pewnym stopniu też jest dla ciebie
-gdzie jest bezpiecznie
-gdzie mnie poślecie
-gdzie stacjonować będziemy w komplecie
o tym co wiecie i myślę że za prace szanujecie -na prawdę szanujmy się ludzie. co dostane? Jak to widzisz? -obrzydliwe
like you know my master treat me right and be fantastic watch a biznes, remember about friendship our future i remember once be
better, i will crying you must have me in a graphic and supose tell somebody look at projection, we still at cinema can you have a
voice with me at hobbit second this our dialog and learning fans we also belive in you that all time all that strongest. About what
work? We realy dont want be harm this safter place, whatever agread be my guest and dont exchange i give what have, belive and
meet this finest place, boy want say how give my feelings and what have place this tree may on our way. I give the rest can try the
best be another speeker to say vocal prefere. Fun and what can that say can we prepare? And this all language i realy enjoy and this
have happend never mean to do all traped. I about suplementation l-karnityna and where i and mother eat monohydrate and art in
matter, we know what happend must have cult and experiment-tation have problem, have right and supose at station be a servant of
this wise dont have nothing with this Good guy. Be my pall and how we for fine ask? This all WRONGs i supose, ask for now what
want what can do not for fume MONSTRUM prepare and mass is the best must eat, must stay. Uncle can rest stop this way to lead us
stay. Swimmingpol can? We do the rest. How old can help?I still be a friend my best. Can help for that respect senior have- desise
spreed what we eat what that smeel i dont know what we sit and what need in experiment protect field sheled and a tail in the same
type dont have problem all this kind must be strong also in mind no exuses- few for friend we produce from gens to face! This are
worst, i also need this typical woman to celebrate a feel you was briliant, take care can still stop and stay have time for us...
teraz tak:
Mama idzie do SM ŚWIT po informacje:
-dlaczego tak dużo płacimy za czynsz(64 m2) – załatwić w trybie pilnym
po drugo do Ratusza po informacje o stypendium dla artystów (ile dokument na biurku poleży?)
jedno dla malarki i poety razem!
To by lokal Witosa 3/8 ratowało
czuje się nie swojo wstając lewą nogą
przeciw tym ustrojom, komisyjnym zbiorom
A ja ogolić się nie dam...
"skoro ja w pana wierze to dlaczego pan nie wierzy w siebie"
"co się stanie jak człowiekowi nadepnie koń kopytem na głowę?"
"stworzyciel i moje zło wrodzone"
"sam wymyśliłem kilka z nich"
my friend what we prepare to all this care to see all this mean and what have happend before kind of man take care yourself and see
uncle Filip, and family in ełk. Will take a gift but wont me see, my band and your father in yoursef teach you all this cycle thing we
must fell but for me... are it eat?Birds are way do not scene...can have do not agre rest like me and well see that we also agre
i afraid so, pretend and dont like children i love you so much, be a mother in a part
so when will see? before all we will be must know that and do a riding don't be a babysitter but time we was sitting
what can do? For now sit or lie in costume or kind of blanket and for a while your parents will have music from me and my mother
agata is answer, this special feeling grove for many years even afraid touch my new friend. You will try, mayby this young view a
show understanding of this part for all that, kind of smal, mały smark
daj rączkę idziemy...
-chwila a ty po co to mówiłeś?
-szukałem czegoś na ślimaki (harrypotter)
Nie rozłączajcie nas, nie wiemy jeszcze co zrobimy
Agata: jeśli wyjedziemy to razem,możecie pomóc nam znaleźć mieszkanie i prace gdzieś w Polsce
Filip: najpierw mi mówisz... chcemy zostać w polsce, przydadzą nam się wakacje (odwiedzimy we wrześniu Ciechanowiec) ja to
skrycie marze że będę mógł pojechać kiedyś gdzieś na czas zapisania zeszytu :) Jeśli już rozmawiamy to na poważnie. Więc jeśli
wojtek mówisz to nie wprowadzaj mnie w błąd. Czuje się obruszony.
Agata: masz żone i 2 córki, tworzycie rodzine, nie rozstajecie się. My mamy tylko siebie, filip mnie a ja filipa, dlaczego mieli byśmy
się rozstawać. Przecież możemy sobie tylko pomóc.
Filip: mamy jeszcze sprawy do uporządkowania i w sumie dobre lokaty w pracy. Mimo iż czasem zachodzą nieporozumienia to
chcemy sobie wspólnie pomóc dzielnie pracuje i z czasem powinno przynosić profity rzeczywiście z matką będziemy powoli
przygotowywać się do wyjazdu gdzieś na tereny mniej osiedlone gdzie znajdziemy prace, może wiejskie
stworzyliśmy w dwójkę taki duet i jesteśmy sobie niezbędni- oferowaną pomoc doceniamy i radzimy sobie we dwójkę.
Powiedzmy że będziemy w kontakcie a każdą niezgodność ustalimy. Szkoda trochę że mimo iż się lubimy to mniej pomagamy.
Mamy wspólne plany (ja i mama) i przed sobą nie uciekamy. No co mnie spotkało. Tak więc naturalną cykliką życia powoli z agatą
wycofujemy się ze sceny w cień narzecz własnej pracy i miłości
Rest story.
Ta okropna niedziela
dlatego uratujemy tą dwójkę: poete i malarza
-to ile wypuścimy tych ludziopodobnych istot dla nas?
Zostaną jakieś drobne?
Dear frodo
it's realy time to show you rest story
word to word you will get interesting view of my life
this true story convince that if i'veonce penetrate situation
so try to get you second and have money on my bank check to start and happy end
all my imagine dreams cant be do so must to real world become
still in future response and be watch like friendship develop
p.s. Open new biznes will sell t-shirtwith mama paintings, my own book and posters.
Ability to utilize each one help on paper what give us more money
with will earn and give. Have fantastic idea for money
from my work convince, it's natural that bring this all goods.
żółw gryzie babkę (zachorował)
a to już w ogóle ciekawe
coś we mnie wtedy pękło
z zamysłem nam danym pozałatwiamy sprawy damy co mamy, na terenie ełku działamy buty dla mamy i inne działy, dla tematyki
akcji nam znanej czego nie mamy z internetu ściągamy, bo sprawy ważne też załatwiamy co jeśli damy i wszystkie wzmianki,dla
sztuki nie kasy a jeśli tacy artyści znani, tu podpisani zapłacą za obraz mamy,to że się znamy daje nam czary, odnośnie tematów tu
poruszanych my mamy plany nie dać wam plamy a usposobić was w temat już dany mamy zapały, śmieszne to sprawy jajeczne i
zabawne też przepraszamy- za syna agaty który wymyślił że świat zbadamy wiemy i mamy- przyjaciół danych ale powietrza bronić
nie damy te zbędne sprawy rozprzestrzeniamy na teren polski wam zapodamy one czekają aż coś powiecie wybór też macie w każdej
gazecie centrum rozgłosu i różnorodność obrazów mądrość i mistrzów skłonność by dawać rozgłos naszym głosom wszystko
powinno dać do myślenia jakaś tam suma sytuacje odmienia musimy dużo a głosy wróżą, przed burzą ja- całą buzią proszę o
słuszność dać obu ludziom racje na jutro bo skoro mówią o tych koszulkach o książkach o plakatach uszczęśliwi nas sposobność
dana i na tym świecie się zatrzymamy przecież dla nas a rozmawiamy aż o ok. 20 pracach plastycznych bo i czasy się zmieniły
my też dobrze się bawimy i trzymamy dla was te malunki co zawęzi te stosunki wierzymy w oba te mózgi też poszczuli nas
drapieżnikiem i na kółkach się wozimy
i response wait to long Sir, to what song say at long
such a difrent world eqsist- rescue note a form of rich
belive them even write all to polish reality describe
such a risk mess at live, such adifrent mess egsist
so my friend i've prepare say what happend when...
this all kind, bright guy have right
so in part where wide marks
frodo must speach a time
this another wont of each
road this road, this all coin
but it's know what for what
-write on paper before, when computer back from servis
pracując nad pierwszą książką do sprzedaży opracowuje kompozycje strony. to był temat poruszany więc do niego też wracamy
oryginały stary mamy, to są ciężkie sercu sprawy więc wracamy do spraw dawnych i po ksero wam sprzedamy te krainy tak odległe,
gdzie z pomocą trafią prędzej inwestycja jest w agate i filipa- i to już nasz taki zwyczaj
dont eqsacly how but friends there also want say thanks, care
never meet dont forget for the rest life prepare
our way country stay be a part of this land
interest in a marks for that kind of ignorance
must have my own place to rest. work on special book to stay
way of comunicate is good for that part of day
częściowo dane są zachowane,komputer sprawny gotów do pracy pogodzony z nowego nadejścia raczej raczę się rymem na zeszytu
kartce chcę uzgodnić nasze wspólne prace choć raczej nigdzie się nie wybiorę. ojczyzny swoje, czy się wyrobie by wnosić racje
swoim nastrojem przed podjęciem działam, trzeba aspekt przebadać. zaplecze mamy, możliwości bagaż. godziny myślenia mnie to
kosztowało zawsze skupiony nad omawianą sprawą ze skupieniem analizując prace stwierdzam iż wszyscy mają racje. lektury są
straszne, racje poprawne z zapleczem analityków- ustalimy dla wyników -nie wiem co chcecie usłyszeć, a nas jest tylko dwoje
wnosząc do waszych pism, robię to punktowo lub z głęboką zadumą (- one mnie uwielbiają) myślę iż niektóre oczywiste we dwoje
podołamy poprawności
i np. JA mam pretensje za krzywdy wyrządzone mi i moim bliskim- pamiętajmy że należą nam się prawa. To co wnosi ta ustawa...
konstytucja jest wybitna, bez niej nigdzie się nie ruszam, więc leczenie podejmuje, każdą sferę obdukuje gdyby poddać nas leczeniu,
po przebadaniu sfery cielesnej to mogli byśmy snuć wnioski odnośnie recept i wizyt -nawet nie chcą nas leczyć. ta sfera dociera na
co dzień mamy słuszne spostrzeżenia gdyż w życiu na co dzień też trzeba wydobrzeć. trochę zaniedbane sprawy, które wspólnie
poruszamy te wymiany naszych racji, mają się do mnie i mojej matki te wakacje gdzieś w klinice, to nasz wspólny koncert życzeń
no bo skoro funkcjonować- muszę z mamą życiu sprostać. co na co dzień się tu dzieje też na jutro da nadzieje produkuje słów
strukturę, mówię tyle ile umiem to co daje no to praca by wyjaśnić te wahania no a taka wyalienowana, oparta o z mamą badania
cudowny tworzy wachlarz liczy że dożyje prawda moje śliczne koleżanki, gdy lidl szuka mi wybranki to mnie śmieszy, co rusz bawi
cześć z was ma podobne plany znamy się- no znamy, o kartkach upominkowych wzmianki w takie ramy jest wpisany no i do was
docieramy dla zabawy no i frajdy co bym zrobił bez duractw tych -on się zmienił, zdziwaczał i chyba się starzeje i ojca mniej lubię...
to taki stan w mojej głowie- taką usłyszałem wypowiedz to może bym wydobrzał no i moja skarbonka moim zdaniem to spisek
(może i nieba)
moje ciało spocznie w grobie i z honorem damy umrzeć Filipowi -no to puśćmy mu te życie może jeszcze okupi grzechy i krzywdy
bo nam też jest bardzo przykro-uzurpując sobie przyszłość czy ta śmierć jest nam potrzebna- po tych wszystkich elementach znika
pętla przedsięwzięcia- taka to ciężka choroba. mamy dosyć się nawzajem ale damy sobie rade i chcę pomóc wam w
przyszłości,czasem złości lecz nie korci- chciałem być miłą osobą... może gdyby mnie nie wydymali to by było inaczej w tym jest
problem moi drodzy, głosy docierają do głowy. praca nad społecznością i wartość wymowy osobnik odosobniony w kolejce stoi
straszną nam krzywdę wyrządziłeś Darek (ojciec)- mi i moim bliskim ale się szkolimy w dobro sposobimy i wierzymy w wartość
modlitwy a ty myślisz że to dziwne bo na twoją pomoc liczę w tej gonitwie tu trafiłem może i spadłem od tak na ziemie nikt z was
nie jest stworzycielem w tym tu lokum- to nie dla mnie, kiedy je z mamy opuścimy to może i na zawsze. przedstawiamy sprawę
nieprzyjazna pogoda przez smroda: wilgoć, zimno no i zgroza- zapomniana ta kraina wnosi spustoszenie w klimat tak to widzę na
dzień dzisiejszy i tym wszystkim jestem przejęty. co obiecuje i co przeżuje i z kim jeszcze zarymuje nie w sosie nie w czasie
podtrzymuje swoje racje dasz mi bracie- pokrzepienie. co po śmierci okaże się wydźwiękiem. mama ma wybrać dla nas miejsce i
powoli na orięcie zbieram się na życie pośmiertne no bo czemu mam za w czasu nie pomyśleć o nagrobkach wy nie wiecie co o tym
myśleć ja sam dostrzegam luki (nawet w kapitale początkowym) nie wiem co będzie mieć miejsce później ale was samych nie
zostawię zostałem obwołany zdrajcą i zgodnie z wywodem uświadomić ci próbuje naszą wspólną drogę – częściowo się zgadzamy i
krzywdy sobie zrobić nie damy, gdy zachodzą zmiany – ja w to uwikłany. Będziecie musieli sobie dać rade sami chcemy między
nami pomóc mi i mamie-wszystkim zaangażowanym w te błędy, omamy miało być inaczej i o prawdę walczę. Gdy tam spocznę to
na zawsze tu wychowany, usposabiany w sprawy dla mnie ważne i mamy którą kochamy i pomagamy. ona będzie z nami ale między
nami to ją Filip będzie pilnował na razie. Za dobrze to nigdy nie było ale może po śmierci dacie mi pod ziemią ginąć skąd skądinąd
przyczyną! Ale to już inna sprawa. Pomimo tu zaszłych relacji nijakich na tamten świat wybiorę się w swoim czasie. omawialiśmy
ten problem bo najlepiej w proszek wtedy już będzie spokój bez trosk. nie wiem czemu o grobie, gdzie każdy odwiedzić mnie może
będę się wszystkiego dowiadywał, nawet zacząć sprawę rozwikływać za pomocą pieniędzy ALE na dzień dzisiejszy nie wiem nie
mam źródła dochodów wcale, będę omawiać jak daje rade. wszystkie te lata, podołać sprawie,wspólnym nakładem może już teraz na
to dotacje? Zdaje sobie sprawę że myśli są czarne nijak się mają to tych wydarzeń. To przemawianie w takim złym czasie kolejność
zdarzeń i notowane czy cytowane zdaje sobie sprawę kogo żegnamy. mnie wtedy nie będzie, więc głosu nie mam to co zostawię po
śmierci przetrwa tyle roboty i etykieta w spokoju dożyć końca bo jednak są jeszcze stadia rozwoju człowieka wiek dojrzały no i
starość której może i nie zaznałem... starzeć się będę pisać latami zabiegać o relacje i miłość poznanych tak jak to może ja w notce
zebranej osobiście powiadomię miejskie organy adnotacje odnośnie sprawy to działać będzie, przyjaciołom i urzędzie biurokracja
rzeczywiście a wy moglibyście mnie przestać cisnąć i zadbają o pomyślność – pozbyć się mnie raz na zawsze (kremacja) w grobie
spocznę- mając racje,oglądając serwowane bojąc się o urne/trumne. Zdaje sobie sprawę właśnie że poniekąd w gówno wlazłem. Ja
na prawdę cię kochałem, - nie martw się nic się nie stanie spocznę tam przy swojej mamie która jeszcze żyje panie ja jestem fajny
całkiem zaradny bo taki rachunek z góry że już zapłacone niewiele daje to że kochamy i mamy zdanie, nie takie chamy jak
spotykamy takie obrazy co pokazane działają na szkodę społeczności całej i to sianie paniki, mi się to w ogóle nie podoba ja uważam
że swoją artystyczną pracą odrabiam co jestem winię przecież to ciągle minimum socjalne,zasiłek na egzystencje od państwa precz....
proszę nie wymyślać. nie wiem skąd brać te pieniądze na które zresztą nigdy nie byłem łasy nie ulega wątpliwości że potrzebne może
nawet na sprawy pośmiertne na razie pracuje by zarobić na normalny pochówek i szacunek. To może być odwiedzany grób.
Więc może niech będzie ładny, może za w czasu stanie -się zdenerwowałem niepotrzebnie. przyglądam się i widzę że nie mam
komfortu życia może być tak że nie będę mieć żony i dzieci ale mam swoją rodzinę miłą i też zaprzyjaźnioną która na pewno zadba
by mnie w gotowym grobie pochować i też na to próbuje zarobić powinienem z czasem zapracować -bardzo jest w tych sprawach
dbający. pracować, zarabiać wam pieniądze,starać się i przykładać na razie nic nie dostałem i jeszcze mnie szantażują ciekawy
sposób negocjacji nad sprawami oczywistymi i naturalnymi nawet i nieuniknionymi. Jednak dziwni to są ludzie przystępuje małymi
krokami do poczynienia pierwszych prac... nie chcę się drzeć ale wszystko powinno być za w czasu gotowe czy nie mogłoby by być
normalnie? potrzebuje na swoje sprawy, za wykonaną prace czemu mi się nie płaci? Czemu pieniądze nie trafiają do mnie? Nic nie
mówicie i mi przykro taka bierność w przedsięwzięciu ja daje z siebie co mogę chyba powinienem też przestać gadać i przychodzić z
całym tekstem dobrze wybuduje sobie i przygotuje miejsce pochówku. niezbędna inwestycja o której zawczasu pomyślałem muszę
pomnożyć zysk i podołać przedsięwzięciu
daje nadzieje, wymysłom potrzebnym. myślę że powoli zabiją mnie te papierosy ale w tym już nie ma nic złego a nawet widzę
głębszy sens swojej śmierci. przepraszam za ten zawód i wstyd. Pracując nad pięknem. przyniosłem hańbę przyjaciołom których
nigdy nie chciałem zdradzić. ten świat popieprzony a ja nie jestem tu wcale niezbędny, niepotrzebny też nie jestem- ale po co to
komu. walczę o znaczeń i wydarzeń poprawność by ze spokojem znaleźć swą wartość by przygotować innym podejście bo jak chcę
się coś zdziałać to na tym świecie. mamy prawo żyć w tym zgiełku, porównywać się do mędrców będzie lepiej jeśli więcej osób jak
ja pracować będzie pracowity nad papierem. to co lubię mogę robić. kochani jesteśmy z wami, dany plan taki ma czasem wzmianki
by dawać rade całym krajem podołać przedsięwzięciu wspólnie nawet jeśli planem jest stworzenie nowych ludzi może dotarłem i
poruszyłem. Godnie to przeżyć, się nie wychylam i stoję z boku. miały być zbiórki (miś) i ta nasza fundacja miała by dawać i
ratować. liczę że z waszej mądrości wypływa ten sam wniosek żeby ratować i tworzyć życie. Dotrzeć ma to do potrzebujących, ja tu
myślę o swoich kumplach, skrzywdzonych przez życie. trzeba spłacać dług zaufania wobec bliskich.
-filip jest moim przyjacielem
też nie chce działać na szkodę ogółu i uważam że powinienem resztę czasu gdzieś spędzić. potrzebuje na początek żeby w innym
mieście żyć spokojnie. taki zawód na mnie...no bo zawsze jest jakieś ALE.... egzystencja jest w Polsce droga, te potrzeby wzniosłe
muszą dotrzeć i być dostrzeżone nie wiadomo co mnie spotka, na ulicach dziennie ginął setki ludzi -mówię że w tym jest siła no
dobrze to już bądźmy tą dużą szczęśliwą rodziną. muszę wyżyć za minimum od państwa "nie przeżyje zła które przychodzi z
Mordoru". Chciałem dobrze, obwiniajcie mojego tatę który chciał robić biznes. kto za tym stoi, jakie to przyniesie skutki okaże się
po latach mojego pisania. praca dla siebie i ciebie, pomoc w potrzebie, szacunek w prywatności sferze no i myślenie. Jestem
zobowiązany ratować -no to co chociaż dacie mi w spokoju umrzeć, to nie taki głupi pomysł zapracować się na śmierć. Całokształt
przedstawić i w ten sposób przeprosić całą polske. no dobrze będę dla was pracował, ale panie nie za darmo, to musi kosztować
spełniając moje marzenia i pomagając,moje spostrzeżenia w temacie mając. Może wypuścimy kilku super bohaterów w ręce moich
przyjaciół? Wędrówka nasza, chcemy tu zostać i radą mądrą wspierać też posła ja głos dam- osoba społecznie uzdolniona
obywatelstwo polskie- dumnie i w sumie tu zostanę teren działań to ten kraj i w nim umarłem i spocząłem... skromne mądre
usposobione też osobę która kocha mnie i dobrze. Jestem bezdzietnym, pary nie miałem,nie wiem czy dobrze że się wychylałem
gimnazjum nasze (gim nr. 3 w Ełku)centrum kultury więc może dotrą te działa sztuki i druki wszytko możliwe, na razie jestem by
pisać dalej po wycenie, powieleniu- pomoc w biznesu rozkręceniu zajdę i pogadam bo ratunek niesiecie mamie pomożecie i
protekcje dajecie czuje się bezpieczniej opisana tu przypadkiem ja dojrzałem coś rozumiem ujednoliconą wersje mówcy i obrazy też
tam dotrą by pomagać tym osobom ile rocznie? Pókim żywy to nie zgrywy, wszystko tutaj omówimy takie datki i okazja, by pokazać
reszcie świata. się zdzwonimy, powierzymy bo już losy omówiliśmy a waszym zadaniem będzie rozpropagować wiem że to praca
plastyczna... nie chcę was naciągać- powsłuchuje się jeszcze w muzykę, przygotuje książkę do sprzedaży kiedy jak nie teraz, trzeba
się odważyć
i ja na ten przykład ona przyszła naciągać mnie na dziecko więc ja odmawiam- bo mnie nie stać jeśli już bym miał to swoje także
nieporozumienie na pewno się wyjaśni. ja bym się czuł skrzywdzony a przecież są miliony możliwości. bycie ojcem to pewnie fajna
sprawa- wszyscy jesteśmy zdania żeby się urodziło same sobie rosło, kobietę postawiono w sytuacji w której mężczyzna nigdy nie
będzie -przecież tam są tysiące pięknych kobiet. myślę że ludzkość poradzi sobie beze mnie. być tym jednym bezdzietnym
procentem. bo tak mi wygodniej... mądre, dobre kobiety. ja bym był kiepskim ojcem -zakładajcie rodziny i miejcie latorośle. sam
szukam sponsorów, to są źli ludzie, ja się innymi bawić nie lubię cieszymy się i kciuki trzymamy... też was mocno kochamy zupełnie
niepotrzebnie niepotrzebne są nam i w sumie nie lubimy dzieci tak więc słuchaj... co postanowiłem będę wrzucał drobne do
skarbonek dla matek i dzieci więcej dla was zrobić nie mogę dziewczyny mężczyźni się swoimi zajmą ja sam nie ćiupćiam więc
jeszcze nie mam, kocham kobietę a dzieci to efektu boczny tej miłości ale żadnej przy mnie nie ma, zupełnie niepotrzebne,
trzymajcie z dala ode mnie te bachory w pewnym stopniu to rzeczywiście trzymam h. W zębach i zupełnie nie wiem jak się za to
zabrać tak będzie korzystniej dla obu stron. NIE wciskać mi nie moich dzieci bo mi honor nie pozwala. niech trochę podrośnie a
wszystkiego się dowie. ja to w ogóle sobie tego nie wyobrażam... one jednak mają swój urok i nie wiadomo co będzie mieć miejsce.
pewnie nie założę rodziny. przykro mi że padłem ofiarą intrygi tysięcy osób- tak to odebrałem pogodzony ze stanem rzeczy,
pojednany z bogiem powoli zbieram się na świat lepszy. poddaje się i czekam aż któregoś razu ona pośle moje dziecko na świat
przedtem jednak mamy czas dla siebie,dojrzały mężczyzna oddaje się w wasze ręce kobiety
-najlepiej się zaszyć i o tym nie myśleć
potrzebuje jej a nie tego dziecka ja
mam swoje problemy mogą być nasze
wspólne ale po co mi czyjeś? Strasznie
czarne myśli i skupienie uwagi na
mojej osobie na przyszłość patrze no i
zostane wujkiem waszego maleństwa
ale więcej niech się nie wymaga od
mojej osoby. Patrzeć jak rośnie,
cieszyć się, dzielić uczuciem no i
obsypywać prezentami
żyć trzeba dalej- by należało sprawy
pozałatwiać
a ja ciebie gruba flądro, bezpieczniej
będzie za monitora śledzić poczynania
filipa na papierze, też trochę
emocjonalnie nie wytrzymałem -ktoś
mnie bardzo nie lubi,tak się
przestraszyłem żyć że uciekłem do
grobu. kochajmy się jak wolni ludzie
choć może macie we mnie uniżonego
sługę ja na prawdę potrzebuje na start
frodo i wszystkie znaki mówią że to
już
chodźmy bo będzie na nas...
Opowiadanie 7
"...z wolna dni stawały się gorzkie a czujny wzrok nocy bardziej przenikliwy"
hobbit
26 paź dziernika 2013 rok
D
ziś w pochmurną sobote zaczynam prace nad opowiadaniem 7 o nazwie "znika tak szybko jak się pojawił". Zastanawiam
się również jaki to plan ma wobec mnie pan Bóg. Myśle o tym że jednak polubiłem siebie a często wychodzi na to że zły jestem na
całe otoczenie. Jeśli chodzi o stan psychiki i te złe myśli to musi w końcu przejść... nie wiem jak tłumaczyć sobie takie rzeczy.
Ostatnio powoli odnosze wrażenie że życie które od jakiegoś czasu trzymałem w rękach na chwile obecną zaczyna się wymykać z
rąk i trace kontrole nad tym co się dzieje. Ciągle licze na długie i fajne życie i wierze że znikać będę tak samo długo jak się
pojawiłem na stronach historii. Tłumacząc mamie czy się żaląc, mówiąc :"ja już nie chcę żyć" usłyszałem że muszę zostać dla
czytelników. Napewno nie zrobie nic głupiego ale jednak inne osoby mają mi dużo za złe i przeszkadzają czy nawet chcą mnie zabić.
Zawsze z natury wybierałem czyny w znaczeniu że chciałem działać i pomagać, chciałem czynić dobro i pomagać okazuje
się jednak że najlepiej nic nie robić i przyjąć bierną postawe wobec rzeczywistości. Nawet to że piszę musiało być wykorzystane
przeciw mnie. Tak jak powiedziałem ciągle mam pretensje o to jaką przyjąłem forme na ziemskim padole tzn. Umysłową forme tej
istoty którą jestem. Myśle że te pierwsze miesiące kiedy byłem w brzuchu matki zadecydowały o tym że tyle błędów popełniłem do
tej pory. Każdy kolejny taki błąd może przesądzić o tym że droga życiowa jaką wybrałem ulegnie zmianie. Więc zdaje sobie sprawe
z tego że chodzi o ileś tam książek a nie siedzenie w więzieniu na ten przykład. Naprawde nic złego was nie spotka z mojej strony.
To ulotne opisane uczucie tracenia kontroli nad tym co się dzieje bardzo mi przeszkadza wprowadza strach i w sumie przerażony się
czuje. Moim zdaniem więcej mnie nie hipnotyzujcie bo zrobiliście wszystkim krzywde a jak się okazało chyba chcecie ją robić. I to
ma być ta wasza naturalizacja na człowieka tak? Ciągłe ataki na moją psychike i robienie krzywdy, ludzie obojętnie przechodzą obok
i nie interesuje ich że komuś dzieje się coś złego. Usłyszałem wczoraj że niosę pomoc i pomagam ludziom, co mi w sumie pomogło i
podniosło na duchu. To jak zostałem zahipnotyzowany bardzo wpłyneło na mnie i z kogoś normalnego zrobili kogoś "psychicznego"
ale oni już mają w nawyku się tak zachowywać i za nic nie mogę odgaść celu i zamiarów takiego zachowania. Skrzywdziliście mnie
nawet nie wiecie jak bardzo. Tak bardzo chciałem być normalnym chłopcem ale wy oczywiście swoim zboczeniem musieliście mi
wyrwać życie z rąk i zniszczyć.
Boje się żyć, boję się wszystkiego. Elementem powietrze. I to po głębszej analizie oznacza iż wszystko może być użyte
przeciew tobie. Myślę że poroznosze jeszcze książke do ludzi, kilku osobom z osiedla. Po zastanowieniu się trzem. Myślałem nad
moim rozpasaniem i gburstwie które źle odebrane przez was stanowi podstawe do waszego względem mnie traktowania.
Rzeczywiście żartuje z wami a czasem nawet ładunek emocjonalny wrażliwego człowieka pokazuje, uwidoczniam. Tak małpka
wymyśliła dźwignie a każdy przedmiot nieumiejętnie użyty straszy i grozi. Dalej uważam że środowisko przeszkadzało się mi
rozwijać a każdą reprymende jednostki odosobnionej uważałem za inną od mojej? Bardzo lubiłem w dzieciństwie serie książek
"szkoła przy cmentarzu" wnioskuje żeby jednak powstała ekranizacja, choć kostiumów i pracy by było dużo. Gdybym wiedział coś o
reżyserowaniu to bym powiedział w jakim klimacie i "spostrzeżeniu" ma to się odbywać. Dużo ludzi w tamtym czasie mówiło że jest
pod wpływem zaklęcia. Wczoraj w piątkowy wieczór była mgła, niestety nie miałem okazji podziwiać bo już kładłem się spać.
Ciekawe co dziś będzie? I jaką anomalie przygotuje w tym roku. - Nic mu nie dawaj najwyżej SIM tzn. 5 zł.; - Dzięki stary
Czy ja kseruje? Troche zaczerpnołem z poezji innych muzyków (nawet miny) ale napewno nie wczuwałem się w role i
wojtek wojtek mi wygraża że zniesławienie co oznacza w praktyce że ty masz się zachowywać a ja temat pomijam. Co mówie i jak
to dociera że chyba nie skrzywdziłem aż tylu. Przeczytałem tam te "podstawy zwalczania stresu" ale nigdzie nie znalazłem prawdy
czy choćby rad. Bomba jest z wami! Jedyne co ustaliliśmy to że filip jest z nami (-... w końcu jesteś.) i ostatnio wie co się do okoła
dzieje. To ostatnie świadczyć ma o poczytalności, co może się dla mnie z chwili na chwile drastycznie zmienić. Wiem że możecie
nam zrobić krzywde ale prosiłem już tyle razy. Wiem że możecie mnie przejąć co wyraz znalazło we wcześniejszych tekstach.
Osiedle jak ustaliliśmy z OPK jest wyludnione, chyba nie z mojej winy. Wszyscy pojechali szukać pracy i wcale im się nie dziwie.
U SEE: - a no popatrz bracie; - Nie nie widzię, tak... tak teraz widzę. Opowiadanie po 7.809 słów ma być i sam się tym zajmę
wszystkim choć to nie na moje nerwy, te tony towarów, analitycy potrzebni(-mówiłem). Przedewszystkim trzeba się leczyć i znaleźć
poprawny bieg rzeczy. Razem z tym jak ja poczułem się niebezpiecznie i nieswojo reszta przytakneła: -kieruj się rozsądkiem. dziwne kody
27 października 2013 rok
nowy dzień nie przyniósł zbyt wielu twórczych przemyśleń. Trudno jest wyłapać te co mądrzejsze, jedyne co przyszło mi do głowy
to że każdego człowieka należy traktować dobrze i jak równego sobie, bez względu na swoje zdanie czy opinie innych na jego temat.
wczoraj ok. 20 godz. Byłem u 2 kolegów właśnie z tą pierwszą książką. Myślę że dotarłem do was z tym tekstem. Snów nie
pamiętam za bardzo a spałem długo i niewygodnie. Już po obudzeniu myślę nad tym co się tu dzieje, poświęcić troche czasu na
pisanie to chyba dobry nawyk, jak by nie było to moja praca. Dziś stan psychiki jest unormowany i jeśli nie przesadzę to może będę
się czuł dobrze przez reszte dnia. Jaki to Bóg może mieć wobec mnie plan? - ciągle się zastanawiam. Okazuje się że przeznaczenie
jednak istnieje a ja staram się swoje wypełniać, iść tą drogą bo w moim mniemaniu to ostatnia z dróg którą przebęde nad monitorem.
Niestety musi się coś dziać aby było o czym pisać i rozumiem że możecie mieć zastrzeżenia do pierwszej książki, do wiersza nr.?
Mam różne problemy i dziwne choroby, włożyłem do napędu CD, dodatki specjalne z Hobbita i może w trakcie pisania
one też zajmą mnie i będę miał o czym pisać. To że coś można zrobić nie znaczy że trzeba takie świństwa robić. Przecież honor o
którym tak mówimy wspólnie, tak się nie godzi i nie wolno ale jednak wy posuneliście się za daleko i robicie odwrotnie. Myślę o
tym jak ja, wrażliwy człowiek, poeta i artysta trafiłem w tryby maszyny globalnej i zamieniliście mnie w TO tzn. Rzecz i obiekt
który odbiega bardzo od człowieka moralnego. Rym jednak się nie poddał i szykuje kolejny tekst przyjaciołom a dostał tyle miłości
że przez reszte życia będzie się przygotowywał żeby dać odpowiedz. Skoro się nie chcę słuchać was to niech już będę tym wolnym
strzelcem i pracujmy dalej nad wydźwiękiem dobrym. Wczoraj przed zaśnięciem rozmawiałem z matką o tym czy aby przypadkiem
nie miałem kiedyś brata... opowiem wspomnienia w czesnego dzieciństwa (bo do 1 roku życia).
Wspomnienie 1: -tato kto to jest; -to jest twój brat
wspomnienie 2 : - bije gamonia bo jestem zazdrosny o matkę
wspomnienie 3:- zabiorę wszystkie jego rzeczy z domu żeby nie było dowodów
wspomnienie 4: - połóż tu głowe; i jadę do dziadka zygmunta do borzym- myśle co ja mu powiem, jak się wytłumacze z tego gówna.
ja byłem trudnym dzieckiem, trzeba było od początku zdjagnozować chorobe i podawać leki, teraz bardzo żałuje że nikt się
nie zainteresował. Możliwe że to był jakiś mój kuzyn albo syn znajomych rodziców i za nic nie mogę poruszyć obszarów
nietkniętych pamięci. Mama zaczeła wkręcać że może tylko ja go widziałem na co ja się przestraszyłem bo pomyślałem o filmie
"klątwa" i tym dziecku biegającym po domu lub siedzącym z mimicznym "O". myśle jakie "O" -kurwa bo tak rzeczywiście byłO.
Jak odnotowałem: - specjalnie się nam Filip nie udałeś. Teraz z koleji myślę o tym że ma przyjść kumpel i zastukać w okno. A co ja
takiego zrobiłem? Za każdym razem jak wy coś ze mną nagracie to ja mam problemy. Zresztą zawsze dowiaduje się po fakcie więc
odrzucam możliwość że chcieliście mnie ratować a notuje że przez was mam przejebane. Wydumane opinie na temat jak żyje, z
czego żyje i co daje siłę w rzeczywistości tyle. Muszę do pracy pójść wtedy każdy dzień mój będzie wypełniony prawdą i spokojem.
To już po staniu pod klatką z kolegami, pogadałem ale nic nie uzgodniłem, przyszli się napić i po rozmowie stwierdziłem że wracam
do domu, zresztą i tak byłem w krótkich spodenkach co na tą pore roku oznacza że za długo nie postoje na chłodzie. Wróciłem i
włączyłem na kino polska "skazany na blusa" choć wpatrzony w ekran komputera jednym uchem będę śledzić treść filmu. Z
ostatnich odtworzeń pamiętam że zmęczony "- ćpaniem czy graniem" i to w sumie chodziło mi po głowie. I choć nigdy nic nie
ćpałem to i tak mnie dorwą i zniszczą na swój sposób. No seek and destroy. Mógłbym się chwalić dialogami ale film jest dobry sam
w sobie. -potrafi jabola od jednego przechylenia obalić :). i choć wydaje się na dzień dzisiejszy (sam to dostrzegam) że jest coś ze
mną nie tak to niestety wybrałem życie samotnika. Mam nadzieje że chociaż wam nie narobiłem przykrości. Tak myślę czy moja
fascynacja przecież dobrą muzyką polskiego południa nie zaszkodziła mi na dłuższą mete. Tam poprostu jest więcej ludzi w
rezultacie talentów. Nie wiem czego ode mnie chcecie i nie wiem jak się wytłumaczyć ale ci chłopcy poprostu mają talent i każdy z
nich jest moim przyjacielem i na pewno nie życzy mi źle.
28 października 2013 rok
Czasem wyglądam ciebie w oknie, myślę jak to się potoczy, czy przypadkiem już nie idziesz gdy ja szepcze tą modlitwe. Mam gdzie
mieszkać i co jeść, opisywać taki tekst. Czekam tutaj aż dnia tego przyjdziesz i zabierzesz z miejsca dobrego. Siedzę w oknie
wypatruje to co daje szanse w sumie, to że spełni się marzenie jeśli tylko czekać będę. Więc mineło lat już tyle, całe dziesieć
doliczyłem. I w czekaniu upatruje właśnie słów dobrą strukture. Wierzę mocno że tak będzie, że dostane to w prezencie, choć nie
zasłużyłem może "zawsze jakieś ALE" chodzi mi po głowie. Niszczą ludzi i nie lubią ale w moim trudzie gubią, studzą ich naiwne
myśli że przecież niose kożyści. Warto ufać, warto wierzyć że strukture będę szerzyć i w zamyśle istot myśleń że dla dobra
wszystkich istnień. Nic mi tu nie grozi chyba, ciekaw jestem czy nie dybią. W rezultacie to myślenie daje wydźwięk w tej literze.
Zobowiązałem się pisać po 800 słów dziennie, od dwuch dni się udaje ale tak jak powiedziałem, muszę troche odetchnąć
bo mam wrażenie że coś złego się dzieje a ja tracę tą omawianą kontrole nad tekstem. Internetu nie włączam chyba żeby dodać tekst
czy zdjęcia nowych obrazów. Ciągle jestem tu z wami, dla was i nie bez powodu. Nie wiem co takiego zrobiłem i co będzie dalej,
poprostu nie wiem. Jeszcze raz przepraszam za to co miało miejsce a czego przyczyną było za mocne pobicie i odniesione kontuzje.
No nie dadźą mi żyć i uprzykrzają cały czas. Jak się okazało pieniądze są do życia niezbędne a ja myśle że dostaje ich właśnie tylew równowadzę do duchowej wiedzy. Słabi psychicznie ludzie którzy nie potrafią silną ręką dbać o własne interesy powinni ich
poprostu dostawać mniej. Piszę i pracuje ile mogę i wnoszę do tekstu każdą twórczą myśl która wypełni kartę a da ci siłę a mi
poważanie. Ganić za pracę i pisanie nie powinniście, winić za to że się piszę książki. Staram się być pomocny. "dobry Smeagol
słucha rozkazów". No i w związku z tym że zbliża się listopad, mój ulubiony miesiąc, zastanawiam się jak odbędą się obchody
podczas akcji "znicz".
30 października 2013 rok
Dziś po obudzeniu zauważyłem że boli mnie powieka lewego oka. Tak jakby ktoś mi podbił oko. Spało się dobrze i w sumie
wygodnie. Dodaje zdjęcia już gotowych obrazów mamy do galerii i krzątam się po domu. Dni kończą się szybko a ja czuje się w
miare komfortowo choć nigdzie nie wychodzę. Dziś mama robi obiad, więc jak się najem będę mógł dalej pisać. Wczoraj na flaku
jeździłem rowerem do Tesco po pędzelki, kupiłem 2 paczki po 2.50zł., robiłem również zakupy i trochę się kłuciłem z matką. No
niestety na uwięzi mnie trzyma a każda próba oddalenia się na kilka godzin kończy się okropnym wstydem bo chodzi i pyta ludzi itd.
Gnom jest problematyczny i nie daje mi wcale spokoju, ciągle wygląda i drażni. Moje problemy z nim to stary scenariusz ale myślę
że "zniknie tak szybko jak się pojawił". Choroba psychiczna jest chwilowo pod kontrolą a ja przyłoże wszelkich starań żeby okres
ten wydłużył się jak najdłużej. Możesz się śmiać ale to ja... wydaje ci się że.... ale to ja, myślisz o.... ale to ja. Myślę nad tym że
widocznie zostałem zapomniany i znielubiony bardzo. Nie wiem jak sobie tłumaczyć to traktowanie, wiedzcie że sam w sobie nie
jestem zły tylko otoczenie to co się stało i jak mnie użyto sprawiło że klasuje się nieciekawie. Tak przez reszte życia przygotowuje
się. Szkoda że fantazja dziecięca czy stan psychiki może i właśnie zaklasowany jak człowieka pierwotnego zostały użyte przeciwko
mnie w tym całym zamieszaniu.
Nie wiem co myślicie, czy że jestem wizionerem czy żebym przestał opowiadać głupoty ale myślę że z czasem okaże się
że tym pierwszym a umniejszanie mojej roli to raczej normalne, nawet się przyzwyczaiłem i wcale mnie to nie drażni. Sam czuje że
jednak jestem na swoim miejscu i wcale nie zamierzam się wychylać czy dyskutować z tymi ważnymi personami. Tekst należy
przeczytać i swoje zdanie przedstawić. Ja mówie jedno ale nikt nie słucha, ktoś mówi swoje zdanie- nieznane mi na chwile obecną a
przecież tak odległe od prawdy. Sam niejednokrotnie wypowiadając się na dany temat byłem w błędzie ponieważ właśnie nie
poznałem prawdy. Oportunizm i inne cechy mi przynależne, bronienie stanowiska fałszywego to moja domena ale nie musi być
piętnowane myślę. Boję się, naprawde się boje a sny tak przemieszane z rzeczywistością czy tracenie kontroli i nieświadome
czynienie rzeczy to bardzo złe. Nasze częste rozmowy na temat... m.in. Nieposłuszeństwa czy hmm... złej postawy wobec bliźnich.
Ta rzeczywistość w której funkcjonujemy chyba nie polega na robieniu sobie na wzajem przykrości, jednak widzę swoje błędy i
drobne nieprzyjemne słowa które zresztą sprowokowaliście. Pisze(pracuje nad tekstem) już prawie 4 lata i dziarsko z zapałem pokaże
ci świat który zawsze chciałem zaprezentować.
W pewnym stopniu odnosze wrażenie że nasi rządzący chcą na siłe robiąc mi krzywde pokazać jakie to rzeczy dzieją się z ludzmi
który palą. Ja osobiście wypraszam sobie taki eksperyment na mnie bo chcę przez te lata pisania uświadomić że nie musi nas to
podzielić a wręcz przeciwnie że umiejętnie korzystając może przynieść ogromne zalety i plusy. Na siłe robienie takich rzeczy to
bardzo głupi pomysł. Wyczyściłem (w sensie usunołem) całą korespondencje z poczty e-mail. Nie wiem co ty sobie myślisz i jakie
opinie chodzą na mój temat- jedyne co mogę spróbować to obiecać te kolejne lata pisania i pracy aby ujednolicić mój wizerunek.
Głupio mi że zabieram głos w niektórych sprawach gdy efekt jest odwrotny do porządanego w znaczeniu że chciałem poprosić o
podwyżke dla mamy a dostaliśmy i wy ustaliliście niższą stawke. Te pieniądze opisywane tak bardzo nam potrzebne to kwestia
teraźniejsza która będzie dalej opisywana. Prosze się nie mścić tylko rozsądzić bo wiadomo że nie zawsze mam racje. W ciepłym
komfortowym ubraniu propaguje dalej wartość pisania i wierzę mocno że wszystko będzie dobrze. Bardzo mi przykro i czuje
przemożny strach teraźniejszości, bariery językowe i granice sprawiły że sąsiedzi widząc różnice kulturową strasznie nas nie lubią i
podpuszczają. Nie stracić umiaru i się nie zapominać- " by nie pogubiła cię wygrzewka". Jeśli jest dobrze to podtrzymujmy dobrą
passe. Pytam: czy tylko ja nie umiem żyć bez bólu i cierpienia czy to skłonność wszystkich ludzi? Mam takie wspomnienie że ktoś
próbował mnie uśpić zastrzykiem i znalazłem się w szpitalu.- nie wiedziałem że pamięć można modyfikować ale pamiętam kto jest
za to odpowiedzialny. Prosze się więc nie dziwić że zwariowałem bo ciągłe ataki na mnie są i możliwe że właśnie przez ten zastrzyk
tak omdlewam, opadam z sił i ledwo żyje.
31 października 2013 rok
To więc już przed samymi świętami, ciekaw jestem ilu z was wróci do domu i czy ktoś w ogóle będzie o mnie pamiętać. Nie stać
mnie zresztą na zaduszki jazzowe co bardzo mi psuje humor bo wiem że nasi artyści miejscy na pewno przygotują świetny materiał
muzyczny. Bardzo chętnie bym tam zagościł i wczuł się w klimat nadchodzących wydarzeń. Czekam aż któryś z kolegów odezwie
się do mnie, czekam i czekam i nic się nie dzieje. Taki oczekiwany stan rzeczy, spokoju i mniejszego oszustwa trwa już 5 lat i jak
ustaliliśmy dla mnie może tak zostać. Co rozumiem przez oszustwo to entropia to że często byłem oszukiwany na pieniądze w
sklepach i przez ludzi a teraz choć jestem biedny mam spokój i rozliczam się z każdego 10zł. Chciałbym się spotkać i dać wam
książke, mieć pewność że trafiła w wasze ręce i zostanie dobrze wykorzystana. Na pewno dobra muzyka mogła by dużo wnieść do
kolejnych stron tekstu a sam klimat świąt udzieliłby mi się bardziej.
Przez pewien czas myślałem że mnie kochacie, teraz pozostał mi niesmak tylko. No jak możecie mi to robić, odrzucać
moje uczucia. Teraz bo jest 3 w nocy dnia 31 właśnie skończył się film silent hill (przeszedłem gre z solucją), bardzo mi się podobał i
dziękuje za seans. Nie wiem czyja teraz tura w grze. Teraz po czasie bardzo się cieszę że stary monitor jeszcze działa (jak długo to
potrwa nie wiem) sam mogę przed kineskopem ślęczeć i tworzyć kolejne teksty. Jak się zepsuje będę musiał nabyć nowy ale narazie
wszystko działa bez zarzutów. Myśle dalej o piątym elemencie ale nic nie wymyśliłem. Nie jestem do końca pewien co się stało. Tata
mówił że tak się robi. I to właśnie przez poznanie dobra i zła. Raz zawiniłem a później ludzie chcieli się mścić i prowokować
sytuacje omawiane.
Dni mijają beztrosko i miło, chwile choć już nie przepełnione baśniowym i idyllistycznym światem wnoszą coraz to
ciekawsze możliwości rozrywki i rozwoju, już bez odnoszenia się do tego jak mnie traktowali inni, cieszę się że jestem tu, teraz i
mam jakotaką kontrole nad tym co się dzieje, nad swoim życiem. Nie ma już wydatków "wtapianych" i trucia przez inne osoby.
Jestem tu i widzę co się dzieje i jak to co robie może przetrwać, jednak do końca nie uwolniłem się jeszcze z pod jarzma otoczenia bo
ciągle natrętnie gnom zagląda i nie daje ani odrobiny prywatności każdą swere życia zdominowała kultura. Wydaje się być
wszędobylski i popularny, jak powiedziałem wolałbym w rzeczywistym świecie być tak rozchwytywany ale nazwana umownie praca
też napewno kiedyś przyniesie rezultaty i profity o których tak marze. Miło mi pracować z takimi mądrymi osobami i czuje się
zaszczycony pełniąc funkcje sprawowaną. Ciągle licze że ktoś podyktuje mi chociaż kilka stron tekstu bo na chwile obecną to tylko i
wyłącznie moja praca i zdanie po zdaniu obmyślanie pierwszorzędnych zdań czy wkładanie w to kolejnych godzin czasu.
Właśnie opracowałem okładkę 2 książki, myślę że będzie się podobać, jeśli chodzi o tył to znowu to będzie indeks nowo
powstających obrazów agaty. Wnętrze okładki to znowu pierwsze moje zdjęcie, kolejne już wybrane matki. W sumie to nie
przespałem nocy i poszedłem do lekarza wypisał mi recepte i po powrocie z apteki otrzymałem paczkę ze stanów od cioci,
usatysfakcjonowany zawartością gorąco pozdrawiam i dziękuje za taką piękną odmiane dnia. Ktoś mnie kocha i pamięta. Dostałem
m.in. Koszulke. W sumie dzień się udał jest godz. 17, zrobiło się ciemno a ja wspominam poranne wygrzewanie się na słońcu na
ławce przed blokiem, oko dalej doskwiera, mp3 które kupiłem za uciułane 70zł. ok. 17 października dnia 31 tego samego miesiąca
już nie działa.
Dziś był ważny dzień w sumie bo matka była w ratuszu, zaniosła jeden obraz, odbyła rozmowe z prezydentem i z panią z wydz.
Sportu i kultury gdzie wypełniła w ostatnim momencie deklaracje i formularz o przyznanie obu lub któregoś z nas na rok stypendium
dla niej w malarstwie a dla mnie w literaturze. Już dziś gratulujemy piłkarzom którzy się załapali a sami kompletujemy teksty,
dokumenty i Linki, indexy czy obrazy. Swoje zdanie również musze przedstawić uważam że jeśli już się nie załapiemy i będziemy
musieli klepać biede to zawsze skromna dotacja typu w rozliczeniu (30x blejtram/płutno/podobrazie malarskie po ok. 12 zł. = ok.
400zł.) bardzo nas ratuje i otwiera przed agatką w. Ogromne możliwości, tylko się zainteresować) ja osobiście chcę skończyć 2
książke i również powielić ją w egzęplarzach i już wiem że napewno macie drukarnie gdzie ja wraz z papierem mógłbym się
spełniać. Zaniosę wam w poniedziałek bycze teczki każdego figuranta, dołączam również już 3 egzemplarz książki gdzie wszystko
jest objaśnione – chcecie zarabiać miliony a paru złotych pan żałuje?
3 listopada 2013 rok
No tak rzeczywiście 2 dni nie pisałem, no i kurde patrząc i przeglądając pierwszą książke odnosze wrażenie że właśnie potrzebna by
była ta omawiana RE-konstrukcja wersów, część jest dobra a czasem ciężko zarymować i zawrzeć to dobre na zeszytu stronach.
-słowa nie zawsze oddają w pełni stan emocjonalny prawda... Przepraszam i myśle że jeśli koledzy podejdą z dystansem to moja
życiowa droga której nie chcemy przecież niszczyć i krzyżować może się udać. Tak patrze i patrze i pisze do kolegów. Nie jestem
pewien czy to zawarłem ale staram się spełniać marzenia matki, bo mi głupio ponieważ ona całymi dniami sprząta, gotuje, je i tak mi
przykro że jest że tak powiem bez marzeń, że smutno mi na to patrzeć a chcę przecież zapewnić nam obu schronienie na następne
długie lata gdzie razem w końcu uwolnieni od tego co nas spotkało będziemy mogli wspólnie pracować i pięlęgnować miłość.
Kolejnym suchym faktem który również powinienem przedstawić jest to iż mocno wierzę że wyciągniecie mnie i matke z tego. Jeśli
założymy że tylko połowa rzeczy jest prawdziwa a z tej połowy połowa jest waszą winą itd. Mam wrażenie że to wina terrorystów
ale szczegóły zostawie dla siebie. Jakoś tak wychodzi odwrotnie że w prozie nie udaje a powinienem przedstawiać historie, za to w
wierszach które powinny być odbiciem rzeczywistości i jakimś takim uzewnętrznieniem gram aktora. Będę się starać pracować nad
poprawą. Myślałem że ofiarom się zapewnia azyl i broni a tu się okazuje że państwo próbują mnie posądzać i niszczyć.
Panie doktorze, jak się nazywają te choroby które ja mam? Bardzo dziwne skłonności przejawiam, możliwe że przez łała.
Tak się zastanawiam co to za dolegliwości psychiki czy może zewnętrzne czynniki sprawiły że tak się mną steruje i krzywde robi.
Dalej uważam że powinienem na kilka dni trafić do szpitala na badania rutynowe m.in. Neurologiczne. I właśnie uważam że jeśli
ktoś jest wariatem to powinno się go wysłać do szpitala psychiatrycznego właśnie. Mi pomogło i zmieniłem spojrzenie na otoczenieco prawda dalej widzę zagrożenie wszędzie ale muszę wierzyć że mi chcecie pomóc. Ta tzn. Resocjalizacja którą przeszedłem już
daje ogromne możliwości na przyszłość. Wszystko przemyślane choć mogę sobie nie poradzić jak zaczną naciskać tym bardziej że
tzn. Nazwane przeze mnie uczucia toważyszące np. Projekcja uczuć odbieranych choć robi się coś innego- może bardzo zaszkodzić.
I co z tego że słyszałem o tej technologii i próbuje opisywać zjawiska z zakresu psychologii i techniki. Może rzeczywiście
wizjonerem a uściślenia dziedzin zostaną przedstawione. -no właśnie by było lepiej żeby mój umysł nie sprawiał że to dzieje się
naprawde. Czemu tylko złe marzenia spełniacie i ta działalność refleksyjna czy produkt refleksji bardzo mi zaszkodziły. No i co mam
ci powiedzieć że manipulacjami komputerowymi na mojej psychice i świadomości wyrządziłeś mi krzywde (-no nawet nie chcą
mnie normalnie pochować na cmentarzu). Przypominam że moje schudnięcie w pewnym stopniu jest przez kolege bo ciągle nazywał
mnie Sutan co od tyło czytając znaczy nałus i ja podświadomie nie mogąc rozwiązać łamigłówki (a siostra eM pokazywała
blokowanie, a ustaliliśmy że połamany plemnik, dowiedzieliśmy się również że w stanie hipnozy dzięki temu, a wiemy że kobiety są
dziwne). Rew mam znakomity to prawda. Już pisałem ale się powtórze że po śmierci ma być pogrzeb a nie wydzieranie ciała
rodzinie bo kurde nic dla mnie nie zrobili a nawet nie chcą mnie pochować. Co może nie zasłużyłem?
Nie wiem czemu oni się tak mszczą i co chcą od nieboszczyka którego już nie obudzą. No jak ustaliliśmy: zwłoki nam nie
są po nic potrzebne i się nie przydadźą a z moim zdaniem i tak nikt się nie liczy. Już omówiona sprawa w poprzednich traktatach
więc trafiam do grobu. I przestańcie mnie szantażować, wygrażać, straszyć itd. Wielką nam przykrość zrobiliście za życia. Bo to dla
mnie ważne było a wy mnie w ten sposób potraktowaliście. Wszystko ustalimy za życia. Bo to dla mnie ważne to trzeba zepsuć tak?
No dobrze to już nie obarczając nikogo winą, patrząc obiektywnie bez fałszywych zarzutów rozumiejąc że psychika człowieka jest
chora a normalność ma różne formy. Przekonanie że wszystko jest wporządku wcale nie było uzasadnione. Ale nie opuściło mnie
wcale i teraz pełen wiary mogę zawierzyć swój los (choć sam zawsze chcę wszystkiego dopilnować, zapiąć na ostatni guzik) rodzinie
i przyjacielom.Macie dopilnować żebym pod ziemią ginął albo urna z prochami tam stała(spróbuje zarobić zarówno na kremacje jak
i na pomnik dla mnie i dla mamy). No to licze na was że mnie nie sprzedacie. Troche służbistą ale to już inna dziedzina i
rzeczywiście żyjemy w kraju złodzieji. Nie dość że mi podkładają w świnie w tekstach to jeszcze ja jestem dla was podkładaną
śwnią. No taka opinia chyba krąży o Polsce i wg. Tej teorii filip jako przykładowy polak został przez te inne kraje i formacje
potraktowany. Bo oni próbują nas osłabić, wygryźć itd. Uprzedzałem że lubie piwo ale to właśnie spłeczne nastawienie i zbiorowe
myślenie o mnie od urodzenia jak o pijaku to troche przesada. Wręcz obwiniam was winą za te błędy i widzę właśnie że źle mi
życzycie choć ja daże was przyjaźnią to takie traktowanie zasługuje na zwrócenie uwagi.Troche dużo tych błędów a cała sprawa
podejrzana i śmierdząca. Bo jak by nie było to jesteśmy jednak troche podobni jako ludzie (że ten sam gatunek i przynależne cechy
człowiekowi) a okazuje się że ja jestem jakiś inny, ale przecież nie gorszy. Znęcaj się na kim innym a ja jak powiedziałem – Niestety
Gandalfie nie zrobie tego. Czyli się nie zabije zostane żeby napisać jak najwięcej i narobić wam większego przypału za pomocą
kolejnych książek. Żyć i dać żyć innym. No i zgadzam się na te 100 lat służby na latającym holędrze przez ten czas napisze wiele
książek a wierzę że jeśli zadbam o własną powłoke cielesną to będzie miłe zaskoczenie – co wy chcecie im zrobić?No właśnie
wybrali najgłupszego który czuje się obruszony głupotą i nas niszczą. Patrzcie jaką zaszczytną funkcje piastuje normalnie cenzora. będę ci pomagać.
Tak jak mówimy jeden błąd prowadzi do następnego bo co prawda mnie puścili tzn. Mam wolny umysł i zachodzą w nim
procesy myślowe ale za to "doczepili" mi głowe drugą (jak na plakacie z mulatki 2009?) i czekają aż się zagryze na śmierć. I stąd to
gadanie do siebie. - czego ty odemnie chcesz? Ciekawe co przygotują później bo spokoju mi nie chcą dać jak widać a w prywatność
też ingerują, zero spokoju i ciągle na podsłuchu no ale dla wyższych ideii to robimy. Od kilku dni w moim pokoju słychać
jednostajny pisk z niewiadomego źródła. Mam nadzieje że nie złużywam za dużo prądu ale i obiecuje że postaram się go oszczędzać.
Tylko jedną rzecz mieć włączoną np. Komputer i lampke czy magnetofon sam. -Nie chciał przestać pisać. Rzeczywiście choć nie
pracuje po 8 godz. Dziennie to zrobiłem więcej niż mieliście w planach. I czasem powinniście sami tekst ocenzurować bo niektóre
słowa się nie nadają a ja ze wstydu się powinienem schować pod ziemie. Buraki. Wyłącz ten pisk. 9 listopada 2013 rok
Przespałem cały dzień więc popracuje troche w nocy, cicho, bezszelestnie siedząc za komputerem spróbuje wykazać odrobine
aktywności by później zmęczony zasnąć. Zdemasowałem oszustwo, gdy stawia się mnie w roli oszusta. W sumie to widzę że wam
nie zależy żeby coś z tego miał, takie wrażenie odnosze. Bardziej się mną bawicie niż chcecie pomóc. Nie wiem jak długo jeszcze
będę mógł odpierać te ataki na osobe. Pracuje sobie, myślę i zastanawiam. Wybrałem 4 obrazy które trafią do oprawy. Więc powoli
zaczynam wypełniać zakładane i planowane działania przedsięwzięcia. Jeśli chodzi o psychike to powinno wrócić do normy wraz z
kolejnymi dniami. Wczoraj idąc do imperium z pustymi butelkami dostałem mandat 100zł. Ponieważ na dnie było troche piwa,
podobno dużo wykroczeń było choć nie wiem co mogło być przyczyną. Po odbyciu rozmowy utwierdziłem się tylko w przekonaniu
że to nie są ludzie. Grożono mi i próbowano zastraszyć wyższą grzywną. No więc przespałem dzień i noc teraz siedzę tu i pisze.
Komputer trafił do naprawy to więc może w tym czasie dopisze część b) opowiadania czyli następne 4000 słów. Liczę na ciepłą zime
w tym roku ale ciężko powiedzieć co nas czeka w ten zimowy czas. Mama pracuje nad następnymi obrazami które po powrocie
komputera z naprawy powinny znaleźć odwzorowanie w galerii. Troche znowu mniej bezpiecznie się czuje przez to co miało miejsce
ostatnio ale z drugiej strony nic złego nie zrobiłem więc chyba nie ma się czego bać. Poprostu tu mieszkam. Oddałem już płyty
"rekontakt" i "abradabing+ekstravertik" mam nadzieje że wam przydadzą się bardziej niż mi, w sumie to mi się nie podobały.
Pomysł na grafiti na ściane tarasu, uzupełniamy luki przewidywany rok ukończenia projektu 2044 :
16 listopada 2013 rok
wspomniena nadlatujące chowające usterki ulotne i skąd że znowu
myślący twór imaginacje chcę stworzyć a to żyć to kwestia śmierci i
życia po lekach odnoszę wrażenie człowieka obecność tutaj tu
mieszkam od urodzenia i tu pewnie umre skąd że człowiek żyjący
za 600 zł, miesięcznie ma na przedsięwzięcie. Ani się ruszyć ani
znormalnieć bo stawka wyższa niż życie się wydaje. Cokolwiek
znaczą te słowa coś za tym się chowa jak myśl każda nowa stanowi
początek na stronach. Odgadłem znaczenie wymięte to każdej kartki
wspomnienie jak każde nowe zdarzenie przynosi zrozumienie i
ukojenie. Dotarłem w tej przygodzie nadwyraz mi wygodnej by
dawać wyraz tego świata zasupłanego i nieprzebytego.
Potrzebuje 5 tyś. zł. Może ze stypendium, może z pracy a może z
kredytu
100zł. - tolpa
1300zł- wydrukowanie 2 książke
1300zł- 100 nowych podobrazi malarskich dla agaty
300zł. - 10 nowych płyt rapowych
400zł. Odżywki
300zł.-koperty i półki (2)
100zł.- papier (10 ryz papieru)
200zł.- Lampki
100zł.- nowy telefon stacjonarny
+ za 900 zł. Koszulki z alegro + nadruk z drukarni(własna
konwencja)
problem logistyczny rozwiążemy w 2014 roku i dlatego prosze o przesłanie(przy uprzednim dogadaniu z nami na konto):
najlepiej zamieśćcie jakąś adnotacje żeby
przypadkiem bank nie "połknął" pieniążków
Filip Maziukiewicz
Witosa 3/8
19-300 Ełk
nr. rachunku(konta) : 39 1090 2792 0000 0006 9000 4031
już mam dokument właśnie odnośnie mojego konta (BZWBK 24) Bank zachodni (no tam gdzie się bawimy z minami) założonego w
roku 2000 we wrześniu około 11 właśnie świadczący o tym że rezygnuje z usług internetowych, przelewów przez internet, no wiecie
konto musi być chronione a nr. Klienta to 0742002464, sume rozdysponuje przy okienku przy uwczesnym sprawdzeniu danych
rodziny, mamy nawet obraz dla pani bo od 5 lat nam się sprawnie współpraca układa. Dziękuje za uwagę i interwencje pozdrawiamy
z konieczek. To musi wejść w życie o ile mam bezpiecznie prowadzić rachunek
kolejna ważna proźba jest do mojego lekarza psychiatry który w 2014 musi wypełnić dokumenty na mój zasiłek ponieważ uważam
że jeśli mam pisać to tylko w tej sprawie i muszę z czegoś żyć, ciągle się lecze i potrzebuje czasu zarówno na terapie jak i na
"przemyślenie" lekarstw. To ważne a on się nie będzie chciał zgodzić i będzie próbować zdementować uwczesny już mit. No niestety
nie mam źródła utrzymania a to dla mnie ważne. Przecież 250zł. To za mało na utrzymanie osoby. Metoda płacy przez przelew
pocztowy który odbieram jest bardzo wygodna więc może placówki w polsce wyślą pieniądze ma wyżej podany adres... ciągle
liczymy na stypendium...
18 listopada 2013 rok
myślę że wystarczy już odpoczynku, dałem sobie wolne i myślę ciągle o tej niesprawiedliwości która mnie spotkała. Tej
dyskryminacji z którą się ciągle spotykam i jaki ma to wpływ na teraźniejszy, przyszły i przeszły tekst. Ciągle borykam się z
zagadnieniem i widzę że rzeczywiście poświęcać się jednej rzeczy kosztem drugiej to trudna sprawa, coś za coś. Taki troche blady i
zblazowany zobowiązuje się pisać dalej by każdą kolejną stronę uświetlnić. W sumie staram się działać i manifestować, propagować
kulture, to przykleiłem plakat A4 na słup o 2 powstającej książce, to próbowałem sprzedać pierwszą stojąc na tarasie. W sumie to
rzeczywiście nie wyruszę już w żadną podróż poza jedną i strasznie uporczywe jest to pragnienie pisania a znieważający fakt go
zabraniania, czy zarabiania na życie kosztem niemożności napisania. Umyłem się rano i w sumie słucham muzyki od dłuższego tam
czasu. Śnią mi się różne rzeczy i z reguły to przyjemne drzemanie daje radość. Posprzątałem na biurku, zachowuje większą odległość
od monitora do twarzy. Kupiłem matce nowe buty na zime i zapłaciłem ten mandat przez co teraz zostałem bez kasy. Niech pan
pamięta że miał mi pan domek na wietrze ustawić i mnie całować niewiadomo gdzie, dalej zachodzę w głowe czy nie mógłbym
dostać trochę krwi. Myślę że to zaspokoić może rządze krwi i wprowadzić dobry nastrój. Myśle dalej o lodówie i w sumie
codziennie się denerwuje i wkurzam aczkolwiek czas działa na moją korzyść a i tak bym siedział w domu. To naprawde skandal i
afera że mi się nie płaci prosze państwa. Ja bym się dwa razy zastanowił. Podstawą dzisiejszych rozważań jest teza:
"jesteś niewolnikiem i zrobią z tobą co tylko zechcą"
Więc może rozwine zagadnienie, uważam że częściowo to właśnie cwelami co cwaniakują i srają wyżej niż dupy mają.
Myślę o niesprawiedliwości tego co się wydarzyło, myślę o tym że pieniądze są jednak mi potrzebne a mówienie w stylu "po co ci to
oddaj mi" nie znajduje w tym przedsięwzięciu racji. Odnosze wrażenie że to właśnie ja powinienem mieć ich więcej a robienie
człowieka w balona i skazywanie na taki właśnie los tułaczy to zwykła głupota. Pytam ponownie czy to robi nam polakom różnice że
filip dostanie więcej tych banknotów? Tych papierków, zdemaskowałem straszne oszustwo i mamienie ludzi. Czyli naprawde "jak
nie ja to kto" i w jaki sposób chcecie się dorobić. Troche to głupie się wydaje a zarazem oszukańcze. Chcesz to próbuj powstrzymać
lokomotywe ale ja spróbuje do śmierci napisać jak najwięcej. Zresztą stwierdziłem że nie dostaniesz więcej tekstu do półki nie
zobacze pieniędzy o! Zastanawia mnie ile jeszcze czasu mam tu siedzieć.
I to właśnie ta świnia z właściwościami magicznymi o której mówiłem(thor).
20 listopada 2013 rok
Dziś pouporządkowałem dane na pendrivach i zadzwoniłem do informacji telefonicznej w celu uzyskania nr. Tel. Do punktu
krwiodawstwa w Ełku no i usłyszałem że nie ma takiego numeru telefonu. A jeśli znam kogoś komu ta krew by była potrzebna a w
powątpiewacie w słuszność choć mu się przyda bardziej niż wam. No i właśnie ktoś potrzebuje a służba zdrowia jak zwykle
pokazuje "takiego". To tylko świadczy o tym jak niesprawnie działają.
Na podwórku jest zimno, zmrok zapada szybciej i w sumie ta wilgoć dzisiejszego deszczu daje się we znaki. Odwiedził
mnie p. Organista z opłatkami co jak i reklamy w telewizji świadczyć może o tym że już za miesiąc będą święta. To na pewno będzie
niezapomniany czas i wszyscy będziemy się bawić w rodzinnym gronie choć na chwile zapominając o waśniach codzienności.
21 listopada 2013 rok
wróciłem z grajewa od lekarza, wojtek dostał książke ciągle w drodze rozmyślając nad zagadką nieśmiertelności snułem domysły
odnośnie tego dla mnie ciepłego pokoju, bo wystarczyło by gdybym miał ciepło, rozwiązanie to ocieplenie wypominane i by mógł
ktoś przyjść wycenić i omówić sprawe, ja się nigdzie nie ruszam bo się boje. I kto by to zrobił najtaniej, uznajmy że to placówka
państwowa i wymieńmy 2x okno + 1x drzwi+ drzwi balkonowe na taras. Monterzy zapraszamy... zbieram na zapewnienie sobie
warunków mieszkalnych w ofercie pracy na tarasie znajdą się koszulki i książki. Troche zabiegany zaczynam zbierać fajne nazwy na
następny tom poezji, ciężko pozbierać jest notatki z internetu i ciężko dostosować do ciągłości wypowiedzi więc troche zabiedzony
26 listopada 2013 rok
właśnie troche się poddaje w związku z tym że chcę napisać ale nie wiem na którym komputerze rozpocząć przedsięwzięcie, dziś jest
wtorek troche w sobote było zamieszanie związane z wykupieniem leków na dzień dzisiejszy czekamy na pieniądze na to. Mama
namalowała dwa tła, zostało troche luk do wypełnienia i będziemy musieli porządnie wywietrzyć mieszkanie- przez farby olejne.
Myśle nad kupieniem mamie nowych książek z tematu Malarstwo a sobie latawca, spełniać nasze marzenia. Może niedługo
rzeczywiście zaczne pisać nowe wiersze bo troche zaczynam się gubić w tej wiedzy. W sumie z tą krwią to dobry pomysł był tylko
troche niewykonalny dla mnie, co innego dla was. Staram się sugerować co ważniejsze fantazje, potrzeby- bo tak chyba się zdarza.
Przecież jak oni się zachowują?! I to ja grzeczny mam mieć problemy z waszego wyrafinowanego robienia krzywdy
innym. Właśnie pisałem że powinniśmy zabiegać o swoich bliskich i pielęgnować relacje, rozwijać się w przydomowym ogrodzie.
Jeżeli ktoś pyta o przeznaczenie mojego mieszkania to jeśli przeżyje mame to wróci do taty. Przypilnuje go dla ciebie. Ewentualnie
mój pokój którym dysponuje może być oli i emilki wojtkowskich. Co bardzo utrudnia sprzedaż bo jestem zdania aby tu dalej moja
rodzina mieszkała, jeśli jednak by się zdarzyło że umarłem przed matką to niestety pewnie zostanie sprzedane. Mama upiera się by
wyjechać ja jestem zdania by tu uwić sobie gniazdko.
Ciekawostka: czy wiesz że w wieku 5 lat rzeczywiście mi coś wylazło z telewizora? Czy wiesz że moja mama kiedyś nakarmiła mnie
farbą olejną a popiłem serpentyną?
Teraz może napisze kilka wierszy znowu ale to jutro, narazie muszę odpocząć, tymczasem zastanawiam się jak wytargować niższą
cene za egzęplarze w drukarni, przecież nie będę się kłucił bo skoro tamta kosztowała 7 zł. To ta moja pierwsza powinna 10-12zł. I
nie wiem jak to uświadomić i przedyskutować z drukarnią. Tak się zdarza że ci którzy potrzebują płacą więcej a ci którym mniej
zależy płacą mniej. Wydrukowałem podstawy negocjacji i może spróbuje uchwycić ulotną myśl drukarni w celu zdobycia jeszcze
większej ilości egzęplarzy.
Myśle dalej o ukrytych wymiarach, o niedostrzegalnych ludzkiemu oku rzeczach dziejących się na codzień do okoła. - strefie cienia.
wiersze (556-561) to:
1. Przez szlugi wpadniesz w długi
Przypomnienie:
pamiętaj że sam usposabiam ciebie w tytoń i dałem ci kolego z 400 papierosów co przy dłuższym przeanalizowaniu świadczy że z
nikąd te pretensje o kilka buchów- są one nieuzasadnione. Zawsze staram się zrewanżować i dbać o to żebyś nie wychodził na
stratnego ale to podchwytliwe szczypanie mnie o nie swoje pieniądze to bardzo brzydki nabytek którego musisz się wyzbyć.
Rzeczywiście zdarzają się drobne wydatki nieuwzględnione ale od bardzo bardzo dawna co miesiąc rozliczam się z tych pożyczek.
Wiersz:
2. druga strona kartki- spowrotem
Przypomnienie:
kwadracik ma 46 zesztów po 50 stron ale zobowiązałem się spróbować zapisać drugą strone kartki również więc 90 zeszytów na
chwile obecną zeszyty z wierszami po 50 służą za jedną strone kartki, rysunki za 2 strony a 3 opowiadania za dwustronny zeszyt.
Wiersz:
3. wstyd i hańba- ratuje honor rodziny
Przypomnienie:
kocham was i przypominam że nasze relacje mają być zdrowe, niestety czy ewoluujemy w szlachetniejsze istoty- ciężko powiedzieć,
tylko z wami mogę rozmawiać i wspólnie musimy dawać sobie radę w tych trudnych czasach, omawiając, dyskutując nad
najdrobniejszymi szczegułami. Tata np. Daje mi 10 zł. Dziennie i to jak na prawie 26 letniego mężczyzne jest w sam raz. Simy
gromadze i wydaje. Szukamy sponsorów na leczenie mnie i mamy Agaty drogą radiową (bez wychodzenia z domu).
Wiersz:
4. kierowanie rozwojem psychofizycznym Filipa
Przypomnienie:
Bardzo nieładnie igracie ze mną, wrecz nie pomagacie. Nie dość że miałem niecały rok jak nauczyłem się chodzić, to i w psychike
musieliście ingerować co znalazło wydzwięk na okładkach książki "harry potter". Pamiętajcie że macie wspierać a nie szkodzić a
sama myśloodśiewnia jest moim miejscem a "policyjne akcje" i manewry na mojej torżsamościowej głowie to tylko wydźwięk
waszego upadlenia.
Wiersz:
5. ... kto tak pisał? Filip!
Przypomnienie:
oczywiście bawie się i śmieje, każda taka aluzja jest spontaniczna, ewentualnie komiczna czy boląca więc zanim to trafi do druku
zostanie dwukrotnie uwzględnione- żeby nikomu krzywda się nie stała. Skecze jak widzicie powstają i mnie też do ciężkich
konwulsji i śmiechu doprowadzają.
Wiersz:
6. zdaje sprawozdanie z działalności
Przypomnienie:
ciągle na bierząco dostajecie informacje że filip żyje, że się umówienie stara, że miewa się dobrze i mimo wszystko cieszy życiem.
Codziennie ma świetne pomysły i wspiera działania swoją własną niewymuszoną pracą. Że będzie dobrze i że wspólnie wspiera
działania pod hasłem "damy rade"., akcja "dajmy krew filipowi ciągle trwa Że ta tu placówka państwowa funcjonuje a ja powiedzmy
chwale działania co mądrzejszych i wierzę w słuszność waszych mędrczych działań. Mam prawo powiedzieć co chcę, masz prawo to
zdementować- jaki będzie efekt ciężko ustalić trendy długookresowe a dorobek zostawiam w ręce mądrych ludzi którzy doskonale
wiedzą co z tym zrobić.
Wiersz:
i na tym proponuje aby skończyć opowiadanie 7 "znika tak szybko jak się pojawił"- przemijanie przez kartki i wieki powstałej
analogii to już kwestia obiektywnego oka czytelnika, licze że pracą dostane swoje wyliczone granty bo nadal wierze że "każdy ma
tyle na ile zasłużył". Myśle że chęci przeliczają się na złotówki a nasze nagrody za wykazaną działalność powinny znajdować
odwzorowanie właśnie w przedmiotach nie banknotach. Bo któryś z nas jest bardzo twórczy- na chwile obecną ja. Zabiegam o
ślamazarne pisanie godzinami przed komputerem i przychodzi mi to z trudem większym niż wam. Wszystko oddane w depozycie
przy pogrzebie na płycie, śmierć dopadnie mnie nie nieprzewidzianie. Zyski zostają w naszych spracowanych rękach, tylko żebym
nie musiał się pytać "co ja mam z tobą wspólnego". Rodzina też napewno wydrukuje bo tak, bo mieszkając na konieczkach
przewidzę swoją śmierć albo wy mi dacie znak.
Opowiadanie 8
T
en tekst ma na celu przedstawienie ci stron wielu zagadnienia pod nazwą "depozyt". Ta oto schowana i pieczołowicie
zadbana kolekcja tekstu i malarstwa naprawde nie może zginąć z mieszkania. Jest to ważny i cenny dokument świadczący o pracy i
życiu autorów. Powiadam wam nie kręćcie bo wystarczy poprosić bądz kupić co odwzajemni się wspólnym szacunkiem do pracy i
naszej sytuacji finansowej. Najlepiej by było pisać starannie w zeszycie, wnosząc korekty ale jednak praca na papierze wnosi moją
dezaprobate i frustracje małą ilością tekstu- spróbuj. Naprawde zachęcam was do pisania i próbowania swoich sił w dziedzinach
kultury i sztuki, bo może się okazać że wy również odnieśliście sukces, przecież jesteście tacy mądrzy.
Papierosy to temat rozległy
długi, podłużny, wcale nie bierny
wersja by sprostać temu wyzwaniu...
znajduje się w każdym moim doznaniu
znaleźli dla mnie prace lecz jaką
znaleźli banknotów troche w tym czasie
umiejscowiony w tych realiach
pracuje i rozkręcam stragan
[ kupie pięć zeszytów w linie, spróbuje zapisać suplement do "o smokach" w wersach i nazwę zbiór monologów "kląb"
warunki pogodowe zaprzątają mi głowe
i co jeśli człowiek odnajdzie się w pore
to moje mieszkanie gdzie zawsze zostane
to wyganianie nie jest wskazane
bo to był jego dom; dom hobbita
- to leć chłopcze tylko się nie spóźnij
myśle o moim ostatnim przy życiu dziadku i mojej fantazji będę musiał kiedyś pojechać z nim do woszczel tam też kiedyś bym się
chciał ulokować na zeszyt- a to już 2 miejsce z podróży dziadek koniecznie musi mi opowiedzieć o sobie wtedy ulokuje swoją
wypowiedz. dominika mogę spytać ale chcę też troche pomóc bo wiadomo starość nie radość wybrałem już dla was obrazy które
oprawione mogą trafić do któregoś z miejsc spotkań myśle że Agate bardziej szanujecie niż mnie ale prezent chyba uściśli nasze miłe
relacje brakuje nam wszyskiego ale pracujemy na korzyść. depozyt ma przez długi czas służyć i cieszyć oczy. tacie i mamie
zawdzięczam życie ale winą obarczam rodziców i takie właśnie niedbalstwo o swoje dzieci których się nie kocha. jak widzimy
powodów do śmierci było wiele ale skoro dalej żyjemy to znaczy że jesteśmy potrzebni
-ja nie będę mieć dzieci
3 grudnia 2013 rok
przystępuje do pisania opowiadania 8, wydarzenia ostatnich dni są bardzo beztroskie i można rzec frawolne, na podwórku jest ciepło
co raczej działa na korzyść i przyjemność czasu. Zasypiając rano pamiętam że zapowiadał się ładny dzień który niestety cały
przespałem i jestem tu o godzinie 2 w nocy. Nie słysze żadnych dobiegających z podwórka odgłosów i w sumie jest troche smutno.
Po krótkiej rozmowie i posiedzeniu z mamą w kuchni czuje się lepiej i dalej bawie się słowem i tekstem. Wracając dziś do tekstów
przeszłych tych które już powstały z trudem znajduje tam siebie choć mam świadomość że to byłem ja. Ciekawą ofertą oprócz
zapowiedzianych na styczeń i luty koncertów są płyty Gurala w paku po 3, napewno wcześniej czy później zamówie je i jak zwykle
przysiądziemy i porozmawiamy o doczesności. 20 zł. Za album to świetna cena donie. Cześć soboty zajeła mi modernizacja swojej
galerii tam też znazałem świetną możliwość umieszczenia swoich książek do odczytu. Stwierdziłem że zaczynam od końca bo w
pierwszej kolejności to tam powinny się znaleźć. Wiem że ciągle podtykam wam to samo, jak ustaliliśmy proces pisania jest żmłudny
i powolny a samo pisania to też harówka.
Zbliżający się czas świąt i przygotowywania do nich napewno zajmują na chwile obecną każdego. To prawda że pisze
mało, z zazdrością patrze jak fabryka słów przedstawia kolejne to świetne książki. Naprawde bardzo płodni pisarze z świetnymi
pomysłami. Ja jednak fragment po fragmencie, myśl po myśli muszę notować kolejne akapity które przychodzą mi często z trudem.
Nigdzie nie idę, w nic mnie nie wrobisz- stwierdzam po namyśle; za hobby i rozrywke służyć mi będzie komputer i właśnie pisanie.
Troche oddalamy się od teraźniejszości, tego co się dzieje w telewizji bo stwierdziłem że poprostu lepiej nie wiedzieć, bo mi przykro.
Mi osobiście za dużo nie mówcie, w każdej sekundzie, w każdej chwili jestem obserwowany, podsłuchiwany a nawet kierowany i
stymulowany tymi pieniędzmi. Nikt nie uwierzy że mówie to ja ale przez to co mi się sugeruje na chwile obecną. Troche zły jestem
na sytuacje finansową ale z drugiej strony się pieniędzy boje i trzymam się od nich z daleka.
Zastanawiam się co ma na celu ciągłe wprowadzanie w błąd mnie przez innych. Mówisz niewyraźnie, głupoty i kłamstwa i
nijak nie idzie się porozumieć. Myślałem również o moim słabym refleksie i waszej skłonności do sprytu i cwaniakowania. Ja jako
autor nie życze sobie żeby takimi właśnie zagrywkami mi odbierać rzecz po rzeczy, książke po książce. Moje książki są opasłe,
ciekawe i zawierają tą cząstke mnie. Wasze są krótsze ale lepsze i przyjamniej nie obnażają teraźniejszości i waszej osoby. Ciągle
odnosze wrażenie że jestem dyskryminowany bo nie dość że nie płaci się mi za prace dla TV i muzyki to jeszcze nie odnosze
sukscesów na polu pisarskim. Jednak ta właśnie przebyta droga przez przeszłość czyni mnie tym z kim macie doczynienia. Myślę że
nie jest jak powinno być jednak warto uszlachetniać swoje życie i zapewnić sobie coraz to lepszą i mądrzejszą przeszłość.
Zgubiłem jeden folder na pendrivie ale przezorny zawsze ubezpieczony więc ściągne go z internetu. Staram się na bierząco
modyfikować i dodawać teksty wtedy przynajmniej nic nie zginie. Tylu zdolnych programistów, grafików, lekarzy czy designerów a
ciężko jest załatwić filipowi to jajo. Możliwości mamy tysiące, tak jak jest tysiąc innych miejsc w których mógłbym spędzić czas mi
dany, a czuje tą pętle i waszą niechęć do mnie. To że mnie dużo ludzi nie lubi nie znaczy że macie mnie zamknąć do pierdla. Próbuje
od dziś wrócić do trybu dziennego. Przesypiam tą całą ładną pogode a później dołuje po nocach. Domyślam się że lepiej by było
wam beze mnie, czuje i mam tego świadomość. Jedyne co mogę obiecać to praca, to że na zawsze będę się leczyć i jak najmniej
błędów. Wyizolowałem się od świata i znalazłem w nim swoje miejsce- prosze mnie do niczego nie zmuszać bo wtedy te zło
wychodzi. Za ekranu śledzić poczynania bo tak będzie bezpieczniej a każdy ma prawo podejmować decyzje życiowe osobiście.
Mówie: nie interesuje mnie twoje zdanie, bo wcale nie chcesz dla mnie dobrze. Nic nie dostaniesz ode mnie bo i ja nic nie dostane od
ciebie. I rzeczywiście jestem chory psychicznie a dzięki lekom odkryłem że prawda ma różne oblicza i to co było prawdziwe okazało
się głupie, odkryłem również że mogę ją za pomocą pastylek kontrolować. Dużo było tych urojeń jednak każdy motyw jest moją
aranżacją i pochodzi z mojej głowy. Ty się nie czepiaj że mam lepsze wyniki od ciebie (wg. Kiepskich). Musisz uwzględnić że to co
niemożliwe też jest możliwe. Z radością patrze jak rozwijają się moi dawni przyjaciele, w sumie jesteśmy młodzi i latamy (okładka !
TO!). Okazało się że są ważni ludzie na świecie. Zresztą jak mówie, teraz co drugi robi kariere a wasze dokonania choć może mniej
nagłaśniane dorównują moim. - tak tylko że to ja wymyśliłem. Znajdz sobie inne źródło dochodów niż ja. To co robie z kolegami od
muzyki to już nasza sprawa. Oni mnie polubili a ja godzinami studiuje fajne albumy żeby były jeszcze fajniejsze, wnosząc korekty.
Trzeba znaleźć złoty środek, ultimatum- z jednej strony nie wolno być skompiradłem z drugiej też nie pozwalać sobie w kasze
dmuchać. Tym bardziej jak ma się doczynienia z takimi jak ja H. Dorastanie to trudny okres, a zawiłe procesy biologiczne,
chemiczne, społeczne i myślowe są nie do poznania i ciężko jest przypisywać im role dodatnią. Ten radosny i tak lubiany przez
wszystkich śmiech w LOTR, jest wyraźnie spowodowany tym że zwalczam chorobe umysłu lekami. Jestem zdrowszy, zaradniejszy i
normalniejszy. Prosze mi nie odbierać tego leku w celu ponownego zadżumienia umysłu i popełnienia kolejnych wykroczeń czy
błędów których tak bardzo chcę uniknąć.
Precz z komuną! Mamy 21 wiek i leki to normalka więc prosze swoimi międzyludzkimi i głupimi dla mnie układami nie
robić ze mnie człowieka cofniętego i chorego. To czym mnie raczyłeś kolego śmierdzi mi w pokoju od roku i zostałem otruty. Całe
dziwne zajście spowodowane jest psem uwidocznionym na zdjęciu "psy" nazwanym Sonia, zapomniałem o tym i zrozumiałem jako
fonia- a że psa lubiłem zostałem tekściarzem. Dziś rano myślałem czy w Polsce jest szkoła magów. Może i dla mnie pierścień by
poprogramował. Dalej jestem zdania by w hobbicie były elementy z gry Magia i Miecz: Labirynt magów. Myśle że takie surowe
wnętrze góry, wnęki do której Bilbo znosił kosztowności mogło by zostać ukazane i docenione. Myśląc o psie stwierdziłem że ludzie
są najbardziej uprzywilejowanymi istotami zamieszkującymi ziemie i nijak nie idzie ich porównywać do zwierząt (które wcale nie
muszą być głupie).
notatki:
1. szpon może być spowodowany cyklicznymi snami od dzieciństwa, zawsze gdzieś idę i nie mogę dojść
2. eksperyment się udał jak cholera bo nikogo nie pogryzłem ale przy okazji zabiliście mnie
3. jak będę mieć dzieci to nazwe je wiktor i leokadia
4. bóg cię darek ukarał nieokrzesanym, niewychowanym, niegrzecznym, niesłuchającym synek
5. jak ja mogę mieć żone jak od 15 roku życia jestem pod obserwacją sowietów
po świętach przedłożonym listem
około listopada dotarła do pani teczka pełna omówień naszych dokonańliczymy że nie będzie pani zbywać poważnych artystów, jako
światowej sławy postać uważam że to ten miejski podorgan władzy do którego wstępnie wcześniej wystąpiłem powinien przyznać
nam grant od 6-10 tyś. zł. od wielu lat pracujemy wspólnie nad promocją ełku a wszelkie dane zostały pani dostarczone, prosze
własnym okiem i budżetem wspomóc nas pięniążkami na niezbędne materiały do pracy...
"piękno wymaga poświęceń"
kosztorys
100 podobrazi płytowych po ok. 12 zł = 1200 zł.
100 książek wersji beta mojej książki ok. 1300zł.
70 koszulek + 70 nadruków = 1000 zł.
1000 zł. - drzwi do mieszkania
od dłuższego czasu wnosze o przyznanie mi nowego laptopa ok. 1400zł.
500 zł. - kolejne koncerty rejestrowane + książki albumy malarstwa agacie
100zł. - 10 ryz papieru
200zł- 2 półki z ikea na dane (data)
500zł. - nowe łożko agacie
100zł. lampki na biurko
300 odżywki i kosmetyki
= 7,600zł
+
kolejno za koncerty wyłudzam od środowiska
pianino elektryczne (lidl przypomina)
kompas
encyklopedia
conga pablo
oprawa obrazów
okna do mieszkania
didgeridoo
to wszystko musze konieczne dostać zostanie mi na życie
bardzo prawdopodobne że w przyszłości zwróce się o pomoc w opublikowaniu pozycji
spójrzmy prawdzie w oczy tak czy siak to ja z ełku trafiłem do najszerszej publiki
własną i wspólną ciężką pracą stanowie ważną LITere w dziejach miasta
takie wykluczenie mnie z mojej roli szejka to ślepota
~ nie mówie że tyle złotówek ale pani to przekalkuluje a ja wcześniej czy później musze dostać wszystko
św. Norbert- imie to jest pochodzenia germańskiego i w dowolnym tłumaczeniu oznacza sławny, znakomity mąż północy. Urodził się
ok. 1182 w Ksanten koło koloni w książęcej rodzinie Eriberta von Gennap o Adivige, spokrewnionej z możnymi rodami ówczesnej
Europy. Był młodzieńcem niezwykle utalentowanym, pogodnym wesołego usposobienia, prowadził swobodny styl życia. Oddany z
kolegami i przyjaciółmi uciechom światowym. Ojciec jego był wysokim urzędnikiem na dworze arcybiskupa Kolonii Fryderka I.
Dlatego Norbert miał przed sobą łatwą kariere w życiu Kościoła. Przewidziany do stanu duchownego już jako chłopiec otrzymał
kanonie w kapitule w ksanten. Wnet przyjął subdiakonat, by zadośćuczynić przepisom prawa w związku z objęciem kanonii. Nie
zamierzał jednak zostać kapłanem. Zbyt pociągało go życie światowe. Prowadził zupełnie świecki styl życia. Przez jakiś czas
przebywał na dworze arcybiskupa w Kolonii, by pod okiem ojca zaprawić się do służby dworskiej. Niedługo potem został przyjęty
na dwór cesarza Henryka V. Pewnego razu udając się konno w towarzystkie kolegów i przyjaciół na jakąś kolejną uczte zaskoczyła
ich straszna burza. Piorun uderzył tuż przed nim. Spłoszony koń zrzucił go na ziemie. Norbert spadając stracił na jakiś czas
przytomność, a kiedy ją odzyskał słyszał jeszcze jakiś wewnętrzny wyrzut, karcący go za dotychczasowy sposób życia. Uświadomił
sobie jak bliski jest śmierci. To spowodowało w nim całkowitą przemiane. Ta scena tak bardzo podobna do tej pod Damaszkiem w
życiu św. Pawła Apostoła. Norbert postanowił wyrzec się wszystkiego: bogactw, rozkosznego stylu życia, godności i zaszczytów.
Przejęty tym doświadczeniem udał się do klasztoru św. Zygberta koło Kolonii, oddając się surowym pokutom i umartwianiom,
odnawiając całkowicie dotychczasowe swoje życie. Rozpoczął intensywne życie wewnętrzne, przepojone pokutą, celem
wynagrodzenia Bogu za grzechy młodości. Bóg przyjął jego zadośćuczynienie i postanowienie poprawy. Jeszcze w tym samym roku,
mając trzydzieści lat, przyjął z rąk arcybiskupa Kolonii święcenia kapłańskie i rozpoczął prace jako wędrowny kaznodzieja,
nawołując do zmiany obyczajów, pokuty poprawy życia. Rozpoczął także przeprowadzać reforme w swojej kapitule w Ksanten,
przez co naraził się na wiele nieprzyjemności: prześladowanie, oszczerstwa, oskarżenia i posądzenia. Poddał się pokornie
upomnieniom i wskazaniom kościoła. Zrażony jednak tym wszystkim zrezygnował z beneficjum kanonickiego. Wkrótce jednak
wszystkie te zarzuty skierowane przeciwko niemu uznano za niesprawiedliwe. Po tych wydarzeniach Norbert wybrał się w
pielgrzymce do Saint-Gilles we Francji, gdzie przebywał wówczas papież Gelazy 2 i od niego uzyskał pozwolenie głoszenia kazań w
całym kościele. Mając te uprawnienia i ciesząc się sławą wielkiego kaznodziei, proroka i cudotwórcy, głosił teraz słowo Boże w
północnej Francji. W Orleanie pozyskał sobie garstke uczniów ale także nowych przeciwników ze względu na rygorystyczne
wymagania. Był bardzo wymagający dla siebie jak i od drugich. Wędrując przez napotkane miejscowości głosił pokute, nawołując
do zmiany postępowania. Ta intensywna praca wyczerpała niemal całkowicie jego siły tak że był bliski śmierci. Skorzystał więc z
zaproszenia biskupa z Laon i pozostał w jego diecezji, gdzie zamieszkał w ofiarowanym mu przez biskupa PremontrE. Tutaj właśnie
w boże narodzenie w roku 1220 złożył wraz z czterdziestoma swoimi towarzyszami ślub oddania się całkowicie pracy apostolskiej
nad reformą kleru i wiernych, dając początek nowej rodzinie zakonnej w kościele. Tak powstał Zakon Kanoników Regularnych
Ścisłej Obserwy, według reguł św. Augustyna, zwanych premonstratensami lub norbertanami.Św. Norbert zwalczał szczrzącą się w
tym czasie herezje zaprzeczającą rzeczywistej obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi. Skąd iknografia kościelna
przedstawia go w stroju biskupim z monstrancią w ręku. Był wielkim czcicielem Chystusa eucharystycznego, podobnie i jego zakon.
Papież Pius 11 powiedział kiedyś takie słowa:" zakon premonstratensów jest chwałą eucharystii, a eucharystia chwałą tego zakonu"
Około 1229 roku Norbert przybył z Magdeburga ponieważ właśnie w tym czasie zawakowało tamtejsze biskupstwo, jemu
zaofiarowano godność arcybiskupą. Norbert wzbraniał się, jednak potem przjął arcybiskupstwo i zaraz zabrał się energicznie do
przywrócenia karności kościelnej zarówno kleru jak i wśród wiernych. Pomocą byli norbertanie głosząc słowo Boże, nawołując do
poprawy życia i pokuty. W swojej archidiecezji założył wiele nowych ośrodków życia kościelnego. Popierał zakony widząc w nich
skuteczną pomoc w prac reformatorskiej w diecezji. Zawsze dzielnie bronił praw kościoła. Świety norbert należał do mężów
surowych, stąd ma wielu przeciwników, a nawet wrogów, także w swoim otoczeniu. Niejednokrotnie doświadczał tego w swojej
pracy apostolskiej: nigdy się jednak nie zrażał wiedząc że prawda ostatecznie zwycięży. Zdarzyło się nawet że w samym
Magdeburgu wystąpiono gwałtownie przeciwko niemu tak, że musiał na jakiś czas opuścić miasto aby uspokoić zburzone umysły.
Takim był Norbert: najpierw człowiekiem oddanym uciechom światowym i swobodnemu stylowi życia a potem misjonarzem,
założycielem zakonu, pałającym gorliwością o zbawienie dusz, kapłanem i biskupem. Taki to był owoc łaski, która go cudownie
wyrwała z drogi zatracenia i zdobyła dla Chrystusa. Dla niego była to wyjątkowa godzina łaski, która napełniła jego duszę
światłością i całkowicie przemieniła dzięki temu, że chciał współpracować z łaską Bożą. Święty Norbert zmarł 6 czerwca 1234 roku
w Magdeburgu i spoczął w tamtejszym kościele swego zakonu. Jego kult szerzący się zaraz po śmierci został oficialnie uznany przez
kościół. Kanonizował go papież Grzegorz 13 w 1582 roku. Kiedy w 16 wieku protestantyzm zalał kraje niemieckie, norbertanie ciało
świętego- dotąd całkowicie zachowane- przenieśli do swego klasztoru w Strahowie koło Pragi, gdzie dotąd spoczywa. Do polski
przybyli norbertanie już za życia swego założyciela i założyli klasztor w kościelnej wsi koło kalisza w 1226 roku. Wraz z nimi
przybyły także norbertanki, założone przez świętego rok później po norbertanach. W dawnych wiekach było w Polsce pięć
klasztorów męskich i siedem żeńskich. Dzisiaj pozostały tylko dwa żeńskie: w Krakowie i Imbramowicach, W dziejach kościoła
katolickiego jest tylko jeden święty tego imienia; podobnie tylko jedna miejscowość wzieła swoją nazwe od niego: Norbertów w
Ziemi Piotrkowskiej. Święty Norbert jest wspaniałym przykładem skutecznego działania łaski bożej w człowieku, a zarazem
gotowości odpowiedzenia swoim życiem na wezwanie Boże.
13 grudnia 2013 rok
ostatnie zdarzenia przynoszą odrobine otuchy i radości, bo po primo zobaczyłem buzie swojego brata Bena, po drugo dopisałem
obszerny akt mitologii, również zaczołem tworzyć z Machomentem koran, choć to dopiero 40 pierwszych wersów. Takie właśnie
wyniesienie mnie do rangi proroka to bardzo duży zaszczyt, więc ja jak powiedziałem. Również dałem zapowiedz koncertów na
pierwszy kwartał 2014 roku. Omówie teraz każdy aspekt ostatnich wykopalisk, badań
1. " lubisz mu się przyglądać" (matrix)
no właśnie będę się przyglądał mędzie dalej bo może dzięki temu dowiem się czegoś więcej o sobie. Tylko on może być
emocjonalnie nie gotowy na to żeby uznać taką magiczną więź za plus tylko minus więc spróbuje się nie kontaktować tylko biernie z
boku patrzeć na poczynania opisane. Ja byłem bardzo zaborczym jedynakiem i uważam że taki właśnie "smok" musi by ć sam i mieć
rodziców tylko dla siebie. - daj mi tego głąba.
2. w mitologi omówiłem/ wymyśliłem dzieci tyfona i echidny myślaąc o swoich przyjaciołach i rodzinie. również nakręciłem 5
teledyski (3 rhcp, 1 demonologii, 1 oasis). Nazmyślałem sporo np. Na dzień dzisiejszy ogrywamy z panem Arnoldem historie o
heraklesie i echidnie, no i ja będę Skytesem.Teraz poszedł pan po konie. ale przy okazji dowiedziałem się że mam swój pierwszy
pomnik z heraklesem w Luwrze.-ten z Ladonem (muszę zjeść więcej odrzywek wtedy dokładniej określe w któremu z
mitologicznych dzieci najbardziej odpowiadam na dzień dzisiejszy chyba jakieś bydle rośnie). Całe zamieszanie dosyć zabawne no i
oczywiście rodacy ratują (termin "SARMACI") Najlepiej się nie zagłębiać w to bo sam się zastanawiam "kto tu posprząta".
3. jeśli chodzi o koran to powoli studiując będę pomagał i współtworzył świętą księgę muzułman- jeśli chodzi ci o prawde. Wiem że
religie współzawodniczą ze sobą a ja jak powiedziałem na początku (zależy w którym kierunku chce się pan udać – róża wiatrów) w
sumie to ciągle go ratuje a treść prosta też może być mądra, zawiła i taka właśnie metafizyczna Myśle że nas nie zabiją – jeszcze nie
skończyłem. Mam nadzieje że nie sprowadzamy na siebie w ten sposób gniewu Bogów.
4. dowiedziałem się również że jestem św. Gralem bo i moje nazwisko wypadło z czary ognia, no bo kołowałem tą krew i z mojej
inicjatywy Jezus zamieniał wino w krew. Stąd ten kielich na pasie Heraklesa bo musiałem się ratować (-jest ciągle u mnie w
kieszeni). Bo mu radziłem żeby pił jej dużo przez 1,5 roku wtedy by może to przeżył. I jak zaznaczyłem też potrzebuje dla siebie jej
żeby się wzmocnić i zbroić dalej bo jak ustaliliśmy zrobili mi MU i potraktowali jak bydło co ledwo przeżyłem. samo jakoś tak z
wiatrem :D Nie chciałem żeby tak wyszło. Dostałem również pocztówke od Ewy i Tomka. No i teraz powiedz takiej jakiejś ważnej
osobie typu król że ja a nie on.
Tak jak mówiłem po odbyciu krótkiej rozmowy z p. Fryderykiem, trzeba było mu dać co chce to by się zamknął. Ale odpowiedz już
poznaliśmy przez pierwsze 20 lat mojego życia. Zabicie mnie i matki nie bardzo pomoże bo jak powiedziałem teraz pokaże ludziom
prawde. Żeby "pod blokiem" własnym do mnie strzelano (kolejny postrzał) i takie hultajstwo z osiedla gnoiło tak ważnych,
ambitnych i cennych ludzi. I wcale nie ksztautuje mapy świata. A i tak bania mnie napieprza od tego strzelania do mnie.
22 grudnia 2013 roku
jak ustaliliśmy dni mijają normalnie i z dobrym samopoczuciem bez zniechęcenia do życia. Zajęcia i przygotowywanie jedzenia
gluta na święta to już zaklepane i zrobione, dużo się dzieje i sam gonie z terminami zaniedbując obowiązki.
Baw się pan swoim eldem dziś poznaliśmy hobbit 2, na jutro będzie omówienie, ktoś dostał książke, miło się chodziło i względnie
jest czysto a takie nazwisko jest już na jutro odzzywanać się w potrzebie, świetny szoł dałem i cieszę się. a udział był mój już
omówiony i rzeczywiście dla mnie ee, jestem usatysfakcjowany z naszego występu w filmie "mama wspominała o
kwiatach"łubinach wg. niej, sokoli wzrok mamy, świetne toważystwo, słuszność ideii i wywieranie wpływu na nas jak i na mnie
dziewczyny mówią: cześć ELI a sprawa z nimi jest bardziej zawiła niż się wydaje, świetna adaptacja książki P. J.R.R. Tolkien mojej
szkoły opartej na własnych patentach, świetnego pierścienia i prawdziwym aktorów, świetnych wojowników i tych wszystkich
analityków, ja też dziękuje za moją role w spektaklu i ciągle licze na jak największe czerpanie z oka
diagnoze smoków czyli 3 książke możliwe że o krwi wystawie później
-smoki się ogłupia
licze że zza kadru wyszło dobrze no i podziękowania są na końcu, musicie i mnie wpisywać w napisy końcowe państwo i
instytucie filmowy td.
Adapter
- wracaj na scene, - nie chce mi się
no i z uwagi na moje kalectwo wkrótce będe się nosić tak
http://kappa-medyczny.pl/category/balkoniki-kule-laski-laski
pierwszy udany wydruk mojej linii ciuchów promującej obrazy agaty, już niedługo będziecie mogli kupić w dostępnej cenie
opatrzoną w logo "maziukiewicz" koszulke. koszta poniesie w pewnym stopniu ratusz który nie powinien już się wymigiwać od
płacenia mi pensji- no co mam mu powiedzieć?! kosztorys trafi razem do wydziału promocji kultury i sportu, wesołych świąt *<:)
no i dalej studiuje mitologie i już sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć ale chyba z eldem ta akurat płyta
wyszła http://pl.wikipedia.org/wiki/Eter_(mitologia) to by mi stwarzało ogromne możliwości, i pamiętajcie o skrzydłach,
wygenerowanym po części komputerowo zawartości komórki
pytam co z moją pęsją wybrańca (the one) wysyłaną przekazem pocztowym co miesiąc na mój adres Filip Maziukiewicz witosa 3/8
19-300 Ełk, bezpłatne 3 letnie praktyki na stanowisku odbyłem i kontroluje takimi procesami złożonymi o których wam się nie śniło,
udałem się do źródła p. Ministra kultury ale odpowiedzi nie uzyskałem, robie co mogę a widzę że skończy się tak że mi będą
eksmisją groźić... czekam dalej
- torturowana i okaleczona
"...Dudley oddał ci przecież pokój. Wszystko z dobroci naszych serc."
moim zdaniem to mnie "dziesionujecie" co miesiąc
"ślady walki archanioła Michała ze złem widać po dzień dziejszy" - jan paweł 2
CO MIESIĄC KUPUJE:
4X kuskus
4x bibułki OCB
ziemniaki za 20 zł.
kawa
"są rzeczy których poprostu robić nie wolno"
ja
ja analityk filip maziukiewicz, moim bezpośrednim przełożonym jest p. prezydent RP i tylko on wie o mojej misji prosze mnie
powiadomić od kiedy będziecie mi wypłacać comiesięczną pensje czy garze -taką mam prace naprowadzam pociski na cel, "rozwale
ci łeb wstrętna larwo" BOTy słysze ale to już nie moja sprawa,... prowadź
http://www.teleskopy.pl/obrotowamapanieba.html - zasysasz babka
tak jak pezet pokazał zaraz wam popsujemy ten komputerek którym mnie tak w dzieciństwie shakowaliście
"w następnym roku ćwiczymy jeszcze mocniej i jeszcze dłużej"
oliver wood
http://pl.wikipedia.org/wiki/Echidna - zródło danych i inspiracji zaistniałą sytuacją (rodzina mi się zwaliła na głowe, myśląc o
Heraklesie myślałem o Arnoldzie Szwarcenegerze)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chimera_%28mitologia%29 - no i ja np. jestem tym czymś w pewnym stopniu a przez ogon węża mam
pociąg i potrzebe sporzywania krwi, no i im tłumacz...- czekam na jajo ANIOŁA, mój duplikat
nie chce być istotą upadłą, nie chce zjadać ludzi chcę być dobrym potężnym ANIOŁEM ze skrzydłami i jako wasz grall na to
zasłużyłem, mam nadzieje że mi nie ukradną ciała, dopuszczam możliwość prawdziwych skrzydeł (co wydaje się głupie ale bardzo
pomaga identyfikować ciało) mija 10 lat i oczekuje że sprawę wkrótce rozwiążemy, prosze przestać mnie dymać
poczte [email protected] założyłem w roku 1995, usłyszałem w odpowiedzi paktofonike i "głupek" razem lat 18
Miuosh ft. Joka - Reprezent
...
relikt (bardziej już się nie cofnołem)
ONA: - nie chcę być żadnym alibabą
GALERIA :"Pierwsze ruchy w PO"
STAWIAM PIERWSZE POLITYCZNE KROKI- pierwszy list do PO
INFORMUJE ŻE Z DNIEM 17 stycznia 2013r.
przedstawiam Moje i Agaty W. niezbędne Dokumenty do zaistnienia w szeregach Platformy Obywatelskiej Jeśli chodzi o moje
pojęcie polityki to z czasem spróbuje wyjaśnić więc poszperałem w internecie nie znalazłem adresu Ełckiego koła Platformy
obywatelskiej- bo lokalnie chcę udzielać się politycznie więc przedsięwziołem kroki i wypełniłem deklaracje,
załączniki. nie znalazłem adresu co mnie zdziwiło więc rozumiem że wypełnione deklaracje wchodzą w życie
kiedy? czekam na informacje...
moje i Agaty dane
email: [email protected]
Filip i Agata Maziukiewicz
Witosa 3/8
19-300 Ełk
tel. (87) 621 03 64- prosić Filipa lub Agate
niezbędne dokumenty przedstawiam x2 (wypełnioną przez mame i
wypełnioną przez siebie)
3 dokumenty:
-deklaracja członkowska 1
-deklaracja członkowska 2 (ściągnięta z lokalnej strony platformy)
-załącznik do deklaracji członkowskiej
czy powinienem wypełnić jakieś jeszcze dokumenty?
czy będę mógł startować w wyborach?
Teraz rychło powinniśmy udać się do któregoś z "oddziałów"
klubu PO. Ruchy polityczne prowadzę od dłuższego czasu
To by była dopiero fajna praca
Jestem już w takim wieku (25 lat) że powinienem się określić
politycznie a nic nie robiąc bym się przecież wyrzekał Polski
ze swojej strony obiecuje wkład w kulture itd.
obiecujemy płacić składki, uczestniczyć w życiu partii
Dziękuje za uwagę..
Filip i Agata w.
30 grudnia 2013 rok
W sumie jak zauważyłeś czeka mnie ciężki rok i nie chodzi o to żeby ślęczeć godzinami ale o to żeby choć pół strony dziennie
napisać, a to już kwestia ciągłej analizy myśli i niezmąconego oka czytelnika. Jeśli tylko postaram się to może książke skończe. Od
dłuższego czasu zagwozdki logiczne i inne ciekawej tematyki zdania chodzą mi po głowie. Wszystko zanotuje a na chwile obecną
dostaliście wyciąg grudnia z facebook, pracuje z tymi umysłami tęgimi, tworze i myśle nad rzeczami w skali globalnej. Wszystko
aby uświetnić nas zarówno jako kraj jak i rodzine, jednostke, nazwisko sławić.
W sumie wszystko kręci się do okoła sylwestra który ja spędze z mamą w domu, w sumie wszystko ma plusy i minusy a ja
na dzień dzisiejszy rozumuje iż bezpieczeństwo to też pryjorytet. Cenie sobie siedzenie w domu i wierze że jakość tekstu w
następnym roku wykroczy poza skale o ile nie dobiorą się do tego te wstrętne mordy. Omawiamy sprawy ważne, odnośnie psychiki
młodzieży jak i warunków mieszkalnych czy samopoczucia naszej elity. St. Anger rzeczywiście, zdenerwowany, rozdrażniony i
wkurzony ciągle i mimo iż zanotowaliśmy działalność to trzeba jednak ogarnąć jak największą wartość teraźniejszości. Mówie: nie
pamiętam, problemy wszelakie i inne tego typu zagwostki którymi zajmuje się, to jak teraz wygląda akapit a jak wyglądać będzie
później. No mówiłem terror i pełna kontrola i nad 1 książką która jest PREWERSJAMI utworów przyszłych i wstępem do napisania
kolejnych piosenek jak i 2 już gubiąc się niczym Trohl w skarbcu. Ile tego jest, jak to wygląda, czy nikt nic nie wynosi itd. Wierze że
to co tworze będzie nosić miano książki a taka czy inna uwaga negatywna też nie jest uzasadniona. Mówie: nie mogę zawieść
przyjaciół którzy tak bardzo mi uwierzyli i zaufali, pisząc te piękne pieśni itd. Na mój temat. "własne gówno zrobić spróbujesz, czyjś
trud ocenisz może wtedy zdanie zmienisz" jesteśmy z wami i udowadniamy że polacy jako społeczność też są w czołówce. Wszystko
idzie wg. Planu a ja sam coraz częściej myśle właśnie o swojej pracy indywidualnej. To co tworzymy i to co wnosze na zawsze
będzie w literaturze czy kinematografii.
Rozdałem już 30 książek ani jednej nie sprzedałem, rozmowy typu co za ile i komu tu nie mają prawa bytu bo sam sobie
żeglarzem, bosmanem i sterem. Bo może cię nie lubie, a jednak chcę mieć coś dla innych nawet na prezent, typu: prosze to dla ciebie
i przez te kilka godzin mogę ci historie opowiedzieć. Nerwuwa związana z bezmózgami typu to moje choć kraść wyraźnie próbujesz
przywłaszczając sobie jak smok złoto w filmie unaocznia iż pisząc dobry wiersz co drugi dzień zajmie Ci to 3 lata chłopie.
Przypominam że piszemy opowiadanie 8 DEPOZYT. I tak to właśnie rozumiem że ty pokażesz to ludziom, przypomnisz czy nawet
skserujesz dla dobra ludźkości.
ok. godz. 23. 30 grudnia 2013 roku.
30 mówie jutro sylwester czas jest doniosły i ciekawy a tu mówie żuk w piwnicy ja z książką pokazać może sprzedać i porozmawiać.
Więc pokazuje chłopaki po którymś piwie i rozmowa tabasko, dobra idę. Wychodzę z piwnicy i huj 2 pałarzy więc mówie wyraźnie i
sylabiście JA IDĘ DO DOMU a oni mnie za fraki i krzyczą gdzie w piwnicy siedzi 6 osób które piją i w sumie przez nich jest
zakłucanie ciszy nocnej, tłumacze że tu mieszkam że to mój dom, krzycze mamo i mama wychodzi za nią babka a oni dalej do mnie
zamiast do kolegów w piwni kurwa za łachy mnie i o dowód ja mówie do nich odczep się pan nie dotykaj mnie. Zaprosiliśmy do
domu -przypominam parter a ci w piwni dalej w tube. Co ja takiego zrobiłem i o co im chodzi, jak to wygląda i czemu na mnie
zawsze. Na mnie ważną osobe w przeddzień sylwestra. Usłyszałem że następnym razem wyciągnął wnioski... ja panu mówie: odczep
się pan kurde bo pod moją klatką rzeczywiście są libacje rzeczywiście nie dają spać naprawde krzyczą i się awanturują a problemy
mam mieć ja pisarz. No nie wiem tłumacząc to sobie określam w czasie iż oni zdążyli uciec z tej piwnicy a ja sam rozumiem że
miałem zakłucać cisze nocną? Weź kurdesz. Wiem że chodzi o mnie bo zazdrość ale ja nie czuje się na siłach żeby walczyć pod
drzwiami własnego domu z policyjnym patrolem. Co zrobiłem? Chciałem sprzedać książke. Weź pan te łapy i walcz ze złodziejami
prawidziwymi którzy mi robią krzywde na codzień. Pod własnymi drzwiami domu ehe. Mówie życie jak w madrycie a ja tylko z
własnej piwnicy wychodze gdy wy próbujecie mnie powinąć. To już jest sprawa nadłużywania władzy i w sumie nieporozumienie.
Nerwy mnie NIE poniosły ale też uważam że we wychodząc bez żadnej butelki z własnej piwnicy nie powinniście mi grozić, gdy
mijamy się w drzwiach gdzie stoi kilka osób a pan do mnie... ja czuje się obrażony i może rzeczywiście NIE WOLNO FILIPKU
wychodzić z domu.Zauważyć należy że odgłosy dobiegają do mojego pokoju ciągle więc albo nie mogę się skupić na pisaniu albo
wyjść do nich i się z nimi bawić- z tego powodu mam mieć problemy, to zupełnie nie tak i nie tego w pojmowaniu szaraka. Mówie:
nie dotykaj mnie pan idz się zajmij tamtymi co też spokojnie bez burdy siedzą i piją piwo. Takie i inne wykroczenia naszych władz
zachowanie typu policyjne państwo, to tylko świadczy o was. -to się pan odczep bo ja nie potrzebuje problemów a zajmij się
przestępcami prawdziwymi. Tak spokój zrozumienie i harmonia. Jakoś mi się nie podoba że tym razem ja mam po uszach, ten który
ani nie zainicjował spotkania a już chciał się ulotnić a nie ci którzy kręcą balet. Przypominam że styczności miałem dużo nawet w
przeddzień matury mi grożono iż idę na dołek, no wiesz to ten filip to on musi nie zdać =]
Temat już omówiony i do niego nie wracam ale echem się będzie nieść przez następne akapity...
-budźą ją konie
omówienie wersji wydarzeń jest prawdziwe lecz możliwe że odległe od raportu policji, mówienie typu cytuje "seksmisja" :" przecież
to jest zakazane" nie ma tu racji bytu bo niejednokrotnie już w historii zakazywaliście np. Jedzenia żydom a fizjologie już
omówiłem. Sam wydałem dekret/manifest odnośnie traktowania miłych i życzliwych osób a wiadomo że dar taki nie każdemu został
dany.
31 grudnia 2013 rok – SYLWESTER *
bojowe barwy i konstruktor, tylko żeby nikt mnie nie pytał co ty masz na głowie jak się okazało smok ladon wcale nie śpi i czuwa
nad jabłkami tfu jajkami. Wydarzenie jest ważne i dalekosiężne ja sam zasięgając rady brata będę konstruował domyślne dane na
serwer. Ciesze się bo dane z tabel mogą dosięgnąć każdego a nawet jeśli mnie chwytasz za jaja tzn. Za przyrodzenie to wiedz że
zemsta będzie niebosiężna i cię dosięgnie. Czy mogę wygłosić przemówienie ? Jeśli mnie wcześniej obeznajmisz z
przedsięwzięciem, mama się spażyła ostatnio a ja ciągle czuje zew krwi którą nawet w trakcie trzeciej książki musicie mi dostarczyć.
Dość już tych ceregieli, ważne osoby muszą też się wzmocnić i żyć. Nawet jeśli zlecenie się wydaje nieteraźniejsze to prosze nam
przywieść przebadaną i dobrą bez limfy i moczy (destylacja to co innego) Po co wam ona i kto zasłużył na wzmocnienie, taka forma
dopingu takiego czy innego to straszne świństwo bo to ja z mamą od setek lat robimy wam dobrze. Drugie bongo oddaje w twoje
ręce Adamie jak i 4 książki (świat jest matematyczny, C++, podstawy inwestowania i moją) jak i wiele innych drobnostek jak i
kostka do gry z minami z takich drobnostek składa się nasz teraźniejszy świat a tego zło nie lubi najbardziej. Bardzo cię kochamy i w
każdej niedogodnej sytuacji służymy pomocą, jak widzisz czas dla nas leci inaczej i w zupełnie innym tępie ponieważ nieopodal były
święta a ja już dzisiaj składam ci przyjazną treść.
Ciągle wnosze wniosek o przyznanie mi duplikatu JA w postaci anioła ze skrzydłami jak z rozmów z Bogami wynika iż
filip jak skytes powinien otrzymać pas i łuk, no to już nie moja wina iż historia jest przeinaczana tylko dlaczego przezemnie?? zły
jestem na całe zajście a dyskusksja z rodzinami pokoleniowymi wcale nie jest mądra czy innowacyjna, musimy posłuchać co nam
greccy Bogowie mówią, powinniśmy się w pełni zastosować do zaleceń nawet jeśli powstały na dzień dzisiejszy. Moją absencje w
tekście uzupełniam i jak to tłumacze " przedtem CK na laurach siada" rzeczywiście siedzę i rzeczywiście ja jestem najbardziej
upoważniony do poniesienia ognia olimpijskiego, mimo waszych dywagacji, frustracji i nacji to ja tworze dla p. Zeusa którego po
części rozlany pomnik mogliśmy oglądać w hobbit 2. "ludzie zapomną, prawde wypaczą fikcją zastąpią" – też mi głupiuo że musze
brać udział w tej sprawie jako uzurpator a jedyne czego pragnę to cząstka tej prawdy w moim przyszłym ja. Akcja trwa od kilku
dobrych lat. Dalej uważam żeby zaskarbić sobie nowe torżźsamości dla osób wibitnych, przemęczonych i utalentowanych. Naprawde
nie musi tak być że ci którzy ciężko pracują są skazani na wykluczenie wręcz przeciwnie uważam że to nas elite piwinniśmy
kopiować, uwydatniać i chodować... dlaczego nasi najbliźsi czy nawet małe dzieci mają umierać. Trzeba zrobić tak żeby było dobrze
a badania nad komórkami macierzystymi czy nad całymi kopiami trzeba przyśpieszyć i powiedzieć ludziom prawde że "tak to da się
zrobić"- jeśli już tak mówimy o mnie osobie która poświęca się dla kraju w taki czy inny sposób to uważam że mogę być inny, mogę
się zmienić władco pierścieni mogę mięć od chuja zalet i nawet jeśli będę inny to dalej będzie moja jaźń moja świadomość moje ja.
- Jak ten świat ma wyglądać Filipie – pyta ciągle mama. Odpowiedz: - wtedy przyprowadzisz ją do mnie. Taki Allmighty. Po
pierwsze to wykluczamy z rządzenia "INNYCH" m.in. Dzieci, głupków, na dzień dzisiejszy niepełnosprawnych. Demokracja i
system rządzenia jest dobry ale uważam że trzeba tam też osób nowych bo nawet jeśli przepisy mówią że nie należy to ja dalej
jestem zdania że należy mi się pensja wybranego. To jak to spostrzegane na dzień dzisjeszy, nawet moje stanowisko itd. To naprawde
nie ludzkie i nieteraźniejsze. Mamy skarbiec czy budżet po którym ja pocinam bez zastrzeżeń chodzę, oglądam i przeglądam jednak
ciagle brakuje mi tego comiesięcznego zysku tej satysfakcji z takiej przecież ważnej pracy... Patrycji słucham i cieszę się, - przecież
jak ustaliliśmy nie zazdroszcze i nie przeinaczam prawdy gdyż mam gdzie mieszkać i co jeść, mam też kogo kochać. Zarówno
rozwój duchowy jak i realny powinny iść ze sobą w parze i wiem że tym dobrem i powolnymi normalnymi ruchami (nie
wykrzykiwaniem) dostane powoli, powoli to co chcę, sam popatrz kolego. Nie nerwuwą i wykrzykiwaniem ale uświadamianiem ci
dzień po dniu że jestem tu że to moje miejsce że to da się zrobić i to po części moja praca a naprawde mam stresujące chwile,
naprawde to mój wkład i twoja pomoc nawet przy powieleniu książki 1 czy 2 jest nieoceniona. Takie złożone procesy zachodzące w
mojej głowie czy jak dobrze wiesz chęć przetrwania, istnienia czy życia gdy inni umierają tłumaczy że mam wielu przyjaciół i nawet
jeśli czuje się samotny to oni są tu ze mną i też wiedzą że Filip jest z nimi
Oczywiście panie są piękne, sam jako ISTOTA co podkreślam i tłumacze, choć też jako człowiek. Traktuje nasz wspólny
flirt i gadanine z dystansem. Pani jest bardzo ładna a ja szukam sobie wybranki itd. Nie wiem która dziewczyna mnie sobie weźmie i
będzie dla mnie dobra i miła, przyjazna prawda ale też samo słowo ISTOTA wyraża dosyć dużo. Cieszę się że mam takie hmm...
ciocie czy wujków świetnych gimnastyków, wojowników czy myślicieli to wszystko dla nie izolującej się rodziny ale dla
społeczeństwa które przecież wcale nie koniecznie musi odróżniać prawde od fikcji tzn. Trzeba być dobrym tu i teraz a nie na
ekranie. Ja sam mam MIS ale też szukam drugiej szefowej tej kobiety która będzie mnie kochać, na co dzień wspierać i szanować
więzi z rodziną. Taka oto kobieta "potrzebny mi jest" miała by też po części być ze mną może i nawet bo kilku latach być urodzić mi
dziecko... tak to jest z tą naturą, cykliką i motoryką. Zarazem wyrażam zwierzęcy pierwiastek lecz też jako istota coś ubogaconego w
wartości nadludzkie bo ty jesteś mi potrzebna i ważna, niezbędna i taka. W sumie rozkochać w sobie Filipa to nie jest trudne ale to z
najmniejszych drobnostek tych cech przynależnych i ubogacających składa się nasze życie. Czego oczekuje po wartości i naszym
wspólnym depozycie w postaci dziecka ( a zapewne mnie nie pokonasz i to będzie chłopiec WIKTOR) to już okaże się z czasem.
Będzie takie jak MY, złe okrutne i ciekawe jak ta cała przyroda nas otaczająca. Jak dziadek i babcia. Bo jak wiadomo w przyrodzie
bywa różnie. Nie mi decydować o procecach zachodzących a też wiadomo często decyduje odwieczne prawo natury, prawo
silniejszego. Co się wykluje i jak to widzą a przecież zarówno ważnych jak i potrzebujących jest dużo. Moje DNA jest jakie jest a
chcę nowe... wzbogacone i unowocześnione wręcz stworzone za pomocą światła na raz tzn. Ubogacone.
"ratuj się kto może" – uciekamy bo tam jest filip
sam pomyśl: przytaczam cytat z kodu leonarda da vinci tzn. Dzięki wam zawdzięczam najbardziej ekscytującą noc w moim życiu.
Nie śpie po nocach, analizuje teksty, pisze książki, są gorsze rzeczy niż mówienie do siebie szczególnie w momencie gdy autor
próbuje wcielić się w szereg postaci i napisać dobry dialog.
"pisze rymy, robie bity, gram koncerty, nagrywam płyty"
"it's all your folls" <rotfl>
ja pomyślałem że tego właśnie władce może zainteresować ("ciekawe bardzo ciekawe") to bo w sumie wśród internautów to dosyć
ciekawy wątek w rezultacie usłyszałem: - to ty nie widziałeś ciekawych rzeczy. I rzeczywiście śnią mi się sny z prawdziwymi a
zarazem magicznymi wątkami itd. Bardzo przepraszamy za filipa -"to mój kuzyn chory na głowe obcy ludzie go drażnią" Całe
zajście nie musi być w sumie piętnowane a sprawa ucichła. Też był pomysł żeby zdjąć już ze mnie te wszystkie złe zaklęcia.
Za to był kiedyś taki czas że przez ok. 6 miesięcy nic mi się nie śniło, zupełnie, czarna plama- bardzo się to czarnymi literami
zapisało w mojej historii. Tak wiem :"to orginały muszisz się z nimi obchodzić ostrożniej" Nie wiem czasem mam wrażenie że po
części odpowiedzialny jestem właśnie za niektóre historyczne wpadki ale również zdaje sobie sprawe że mam dopiero (za chcwile)
26 lat, więc nijak mi przypisywać takie właśnie jakieś głupoty. Tymbardziej jak mówiliśmy nie wolno całego świata
podporządkowywać jednej osobie. A było tak że to tą jedną osobe "shakowano" i cały świat poszedł w rozsypke. Potrzebne jest całe
zaplecze mądrych ludzi którzy omawiają najdrobniejsze szczegóły. Jak powiedziałem "pan tu rządzi" ja jestem zaszczycony swoją
komfortową piastowaną funkcją no i staram się to szanować, celebrować td.
Wiem że troche rozwydżonym, rozpieszczonym bachorem byłem no ale popatrz Piersza klasa (A) – nieee, druga klasa (b)
niee, trzecia klasa (c) troszeczke. No tak przesiedzieć 2 lata w szkole nie potrafiąc prawda odnotować najprostrzych rzeczy. -co to ma
być; - ale kto to zrobił;- to ja się pytam kto, co to ma znaczyć (MIŚ). No mam jakąś tam dysfunkcje językową choć w sumie
lingwistą a wierze że niedługo będę mieć język opanowany perfekcyjnie. Do literatury obcojęzycznej też będę wnosić a wszelkie
potrzebne podręczniki kupie jak tylko dostane stypendium. Ja na ten przykład staram się rozumować i pojmować swoje miejsce na
świecie tzn. Chodzi o to że mógłbym przeczytać znowu hobbita no ale by wtedy książka wyglądała inaczej, nie wiem plan zdarzeń
przeczytać może. Żeczywiście nie wykazałem się znajomością książki i zdania jestem dalej żeby było jak sobie mistrz zarzyczył,
zgodność z orginałem potwierdzamy. Zajmuje się tematyką dowolną i też widzę jak przeinaczam prawde w sumie kłamczuch ale
ucze tych ludzi a z kłamstwem sam w sobie to za dużo nie mam wspólnego.
-bo to za mądre dla ciebie słuchaj
- w morde kopany
tymbardziej jak się nie chce zrozumieć i uznać tych niemożliwych rzeczy za możliwe, no nie wiem staram się nikomu nie
wmawiać czy narzucać jak w opk "mi po swojemu a im po ichniejszemu patrzeć". Czy zmuszam ludzi do różnych rzeczy ciężko
powiedzieć z wiekiem dorosłem i rozumiem sprawy a jak widzimy zarówno zwierzęta jak i nautra czy ludzie są mi ulegli. To stara i
mądra religia nie dla takich matołów jak ty. Przetważając te dane w sumie dziękuje za los jaki dostałem. Stanowisko pracy gotowe na
cały następny rok uczciwej pracy zarówno nad tekstami źródłowymi do których wnosze jak i tymi wszystkimi dziedzinami. Zbliża
się 11.30 w związku z tym powoli patrze na nadchodzący 2014 rok, przygotuje się i wypije piwo.
"
po kumplach się rozejdzie jakoś przejdzie..."
1 stycznia 2014 roku
Spokojne upajanie się nowym rokiem, przemożne poczucie że wszystko jest dobrze. Spokój za oknem i odespana noc sprawiły że
siedzę tu przed komputerem o godz. 21.00. zajmując się już nowym zagadnieniem bo przecież to rok nowy. Myśle o zaplanowanych
na pierwszy kwartał roku koncertach. "do zobaczenia w lepszych czasach". Tak jak mówie głupotą jest nie wykorzystywanie
profitów polski nawet w sprawach lokum dla wybranego. Musici dla mnie coś wymyślić bo mimo iż miejsce zaszczytne zajełem to
dalej mam wrażenie wyzyskiwania mnie. Uaprte gromadzenie coraz większych wpływów wśród bogatych przekonanych o swoim
mesjanistycznym czy wydumanym stanowisku jak i bezpodstawe mieszanie w przepisach.
W sumie warto ci wytłumaczyć "NIE WSZYSCY SĄ NORMALNI" więc lepiej nie leźć w g. W sumie z tą demonologią to
też troche wpieprzanie się w gnój ale silna psycha itd. Czasem zdarza się i trzeba otrzymywane znaki odczytać no wiesz "w tył
zwrot" i w nogi. - taka jest moja wola i zdanie; na co ja powiedziałem że rozumiem i skoro powiedzmy p. Premier tak postanowił to
ja się z tym zgadzam, chodzi jednak o to że wy nie mówicie nic a nawet co innego niż w moim dzieciństwie. - pawian jest pasywny.
2 stycznia 2014 rok
w sumie zaniedbywanie obowiązków dziennych w zrozumieniu za dnia to też ciężki wkręt ale już sprzedałem książke za 25 zł.
Pierwszy egzęplarz choć już 30 rozdałem za darmo, mówie najlepszy prezent jaki mogę ci dać prosto z serducha ty to załapiesz i
powiesz prosze ten wiersz jest filipa a ten obraz jego mamy był dawno dawno temu. Taka finansowa motywacja i wiadome źródło
inwestycji w papier to bardzo motywujący czynnik. Dzięki tobie teraz na ten przykład Radku mogę zagrać kolejny koncert bo
kupując taką płyte audio jestem w stanie swoją magią i urokiem podyktować nie bylejakiemu artyście tekst. Takie właśnie złożoności
, dobry humor i dziwne sny podczas wprowadzania mózgu w faze REM czyli spanie choć jak powiedziałem dzień przespałem.
Stwierdzenie się nasuwające to fakt iż gdybym był hmm bardziej sprawny to mógłbym mojemu zapleczu pokazać imaginacje z
głowy, już gotowy obraz- jak to sobie wyobrażam. Może pobawicie się moją osobą pierścieniu i mnie też wylansujecie super
zdjęciami i innymi takimi. Ogłaszam konkurs na okładke 3 książki pt. KREW. Ma to być wózek inwalidzki na stercie czaszek. Kto
lepiej narysuje i kto zgarnie nagrode a przy okazji wspierając nasze działania przysłuży się książce 3 to indywidualne spostrzeganie a
nie wkręcanie ludziom że filip jest taki czy inny. To że masz swoje zdanie na mój temat i jesteś dla mnie miły sprawia że ja też
staram się właśnie za pomocą ujednoliconej jednej wersji dotrzeć do ciebie i poświęcać ci czas.
Nie wiem od kiedy będzie cisza nagraniowa związana z kolejnymi zapowiedzianymi wydarzeniami. Uśpili mnie i okradli a
zbierałem właśnie na warunki mieszkaniowe. To co mam powiedzieć, wymyśliłeś... 20 lat bycia zombi a później znowu próbujesz
wpuścić robaka na biednego, choć już myślącego filipa. Nie dziw się że nie pamiętam omówień z lekcji, w ogóle wy nie uznajecie
prestiżu sytuacji, powinienem być zwolniony z tej matury jako olimpijczyć, a wszyscy wiemy jak jest i na bierząco śledzimy
poczynania filipa. To TO. Nie mówie że nie będzie błędów ale może będzie ich mniej a życie w zgodzie bardziej znośne. Myśląc w
pewnym stopniu o plus i minus, tak i nie. Jest się za co wstydzić, też za was często a sama zkwaszona mina i niesmak po często
głupich wydarzeniach wprowadza umysł w nastrój inny. Gloria i chwała też się zdarzają a nasłuchiwanie jednym uchem kablowania
w telewizji publicznej na filipa zresztą z drugiego pokoju nie wnosi dużo uściśleń tematu. "... żeby to jakoś razem wyglądało".
Nie ukrywając nastał czas trudny dla autora który zobowiązał się patrząc w przeszłość napisać opowiadanie po angielsku,
bardzo możliwe że praca będzie nie wydajna i jakaś taka trudniejsza, możliwe że zacznie pisać dwa opowiadania na raz bo i po
polsku zdarzają się wrażenia odnośnie codzienności, tłumaczenie tekstów na polski i odwrotnie wnoszenie do obcojęzycznych itd. - i
teraz wszystko smakuje jak kurczak hehe, Domysły snuje odnośnie idąc śladami mistrzów napisać swój własny słownik a jak już
wiemy "Nie da się wyprzedzić kogoś chodząc jego śladami".
:Ona też inny zrodziła stwór, niepokonany, ogromny
niepodobny ni ludziom, ni nieśmiertelnym bogom,
w grocie wydrążonej – boską gwałtowną Echidnę,
wpół bystrooką dziewczynę młodą, o pięknych policzkach
wpół ogromnego węża, wielkiego i potężnego,
w cętki, okrutnego – w głębinach ziemi przeświętej.
Przeł. Jerzy Łanowski
Matrix Reloaded - The Architect Script
The Architect - Hello, Neo.
Neo - Who are you?
The Architect - I am the Architect. I created the matrix. I've been waiting for you. You have many questions, and although the
process has altered your consciousness, you remain irrevocably human. Ergo, some of my answers you will understand, and
some of them you will not. Concordantly, while your first question may be the most pertinent, you may or may not realize it is
also the most irrelevant.
Neo - Why am I here?
The Architect - Your life is the sum of a remainder of an unbalanced equation inherent to the programming of the matrix. You
are the eventuality of an anomaly, which despite my sincerest efforts I have been unable to eliminate from what is otherwise a
harmony of mathematical precision. While it remains a burden assiduously avoided, it is not unexpected, and thus not beyond a
measure of control. Which has led you, inexorably, here.
Neo - You haven't answered my question.
The Architect - Quite right. Interesting. That was quicker than the others.
*The responses of the other Ones appear on the monitors: "Others? What others? How many? Answer me!"*
The Architect - The matrix is older than you know. I prefer counting from the emergence of one integral anomaly to the
emergence of the next, in which case this is the sixth version.
*Again, the responses of the other Ones appear on the monitors: "Five versions? Three? I've been lied too. This is bullshit."*
Neo: There are only two possible explanations: either no one told me, or no one knows.
The Architect - Precisely. As you are undoubtedly gathering, the anomaly's systemic, creating fluctuations in even the most
simplistic equations.
*Once again, the responses of the other Ones appear on the monitors: "You can't control me! F*ck you! I'm going to kill you!
You can't make me do anything!*
Neo - Choice. The problem is choice.
*The scene cuts to Trinity fighting an agent, and then back to the Architect's room*
The Architect - The first matrix I designed was quite naturally perfect, it was a work of art, flawless, sublime. A triumph equaled
only by its monumental failure. The inevitability of its doom is as apparent to me now as a consequence of the imperfection
inherent in every human being, thus I redesigned it based on your history to more accurately reflect the varying grotesqueries of
your nature. However, I was again frustrated by failure. I have since come to understand that the answer eluded me because it
required a lesser mind, or perhaps a mind less bound by the parameters of perfection. Thus, the answer was stumbled upon by
another, an intuitive program, initially created to investigate certain aspects of the human psyche. If I am the father of the matrix,
she would undoubtedly be its mother.
Neo - The Oracle.
The Architect - Please. As I was saying, she stumbled upon a solution whereby nearly 99.9% of all test subjects accepted the
program, as long as they were given a choice, even if they were only aware of the choice at a near unconscious level. While this
answer functioned, it was obviously fundamentally flawed, thus creating the otherwise contradictory systemic anomaly, that if
left unchecked might threaten the system itself. Ergo, those that refused the program, while a minority, if unchecked, would
constitute an escalating probability of disaster.
Neo - This is about Zion.
The Architect - You are here because Zion is about to be destroyed. Its every living inhabitant terminated, its entire existence
eradicated.
Neo - Bullshit.
*The responses of the other Ones appear on the monitors: "Bullshit!"*
The Architect - Denial is the most predictable of all human responses. But, rest assured, this will be the sixth time we have
destroyed it, and we have become exceedingly efficient at it.
*Scene cuts to Trinity fighting an agent, and then back to the Architects room.*
The Architect - The function of the One is now to return to the source, allowing a temporary dissemination of the code you carry,
reinserting the prime program. After which you will be required to select from the matrix 23 individuals, 16 female, 7 male, to
rebuild Zion. Failure to comply with this process will result in a cataclysmic system crash killing everyone connected to the
matrix, which coupled with the extermination of Zion will ultimately result in the extinction of the entire human race.
Neo - You won't let it happen, you can't. You need human beings to survive.
The Architect - There are levels of survival we are prepared to accept. However, the relevant issue is whether or not you are
ready to accept the responsibility for the death of every human being in this world.
*The Architect presses a button on a pen that he is holding, and images of people from all over the matrix appear on the
monitors*
The Architect - It is interesting reading your reactions. Your five predecessors were by design based on a similar predication, a
contingent affirmation that was meant to create a profound attachment to the rest of your species, facilitating the function of the
one. While the others experienced this in a very general way, your experience is far more specific. Vis-a-vis, love.
*Images of Trinity fighting the agent from Neo's dream appear on the monitors*
Neo - Trinity.
The Architect - Apropos, she entered the matrix to save your life at the cost of her own.
Neo - No!
The Architect - Which brings us at last to the moment of truth, wherein the fundamental flaw is ultimately expressed, and the
anomaly revealed as both beginning, and end. There are two doors. The door to your right leads to the source, and the salvation
of Zion. The door to the left leads back to the matrix, to her, and to the end of your species. As you adequately put, the problem
is choice. But we already know what you're going to do, don't we? Already I can see the chain reaction, the chemical precursors
that signal the onset of emotion, designed specifically to overwhelm logic, and reason. An emotion that is already blinding you
from the simple, and obvious truth: she is going to die, and there is nothing that you can do to stop it.
*Neo walks to the door on his left*
The Architect - Humph. Hope, it is the quintessential human delusion, simultaneously the source of your greatest strength, and
your greatest weakness.
Neo - If I were you, I would hope that we don't meet again.
The Architect - We won't.
End Scene
Opowiadanie 9 "darkness among"
t
he same situation in meaning that all that grandfather doo is bad. Have good things from her all my mother hide or
destroy becouse it is from Irena. I also like her son want to do a diagnose of her being. Dont want nothing with you, worst then Irena.
Every i said today is sraight, tomorow is another, next day is difrent and for few days he do what after plan. It is my mother so i want
try to help her, day for day, month for month. This tipicall situation to try to show agata that it is important person but try to treat her
like worst but dont even listen her be for me sight.dont even try treat for showing way, he must be free and do what want, we dont
discuse any way of prision her etc. Way of in polish something like "hold for face". She is full human better than you. Sit and listen
becouse can be that day that nower will interest and normal as we see have many shows, kinds. Show for many years how exacly
can our life be. Stay with me, celebrate feel mother to son. My friends will try to lecture about this person. Crazy she show, mayby
even aura of her steps determinate me from beginne from end. Dont even can do this child. Mayby too say that she kill me this her
love becouse cant goo for a while from house, i will be protect her and she me. This intrigue and end of contant in moment her son
Filip day will be show and ask from time to time what about Agatha. This kind of normal and prottection from her wired style of life.
Evry grandmother do is bad, worst and better be mama that i will be speak. This conspiracy her and telling also yours like her
speaking typical to sects treat with smile. What worth to say i see what we wont to do. Family... try to love her such as can, strongest
you can. You after show any of kind evill. Even her brother Wojtek Wojtkowski tell few days ago :" look as you see" own show his
MU. I dont know be me hard on heart, what can say kill in past me and my mother and for now i try to love her. Be on day over water
in I.A. Try too repare all this errors part be not mine also try to rescue our lifes. I dont think it wont be mistakes but be it be many
many small. So when it be worst try to time to time fixed Agata Wojtkowska Maziukiewicz ass i said our relation are good and i
more like you that you mine but if whe such work about this all cinematic, books, culture -from time to time can ask what about my
mother. Such we discuse kind of fell mother to son and son to mother is greatest magic and i understand that fact and try to tell that
nowhere can be in that situation stand. Angry and dont show fell is no way of resolve problem. It is realy beatifull woman and our
superstar, from longest lime i try too convince her that if we live from this social money from poland soo we must also work even
about this art and all this kinds of technics or other science area parts. Talking such we dont worth for all that isnt justification
becouse we are are well-earned and can quicly show you your place. Of course it is importand who ask but traetting like world you
show uss isnt too inteligent becouse we are eqsist and what say IT IS PURPOSE TRY TO SAWING A BRANCH ON WITCH WE
ALL SIT. Yes of course succeed to do from me yerk but try to uderstand becouse from love we our planet still eqist, even locum or
all this media are to show that this domination race on earth is for good and helping themselfs. I belive in good, Good and love and
still remeber that my family is pimp and yours are help of pimp. Only try to show my good fellings dont exacly convince from
money but from work we still do. Even respect and all this famouse persons are very close to me. As child have many problems so as
man try for the rest day i have too help best i can. As i with gandalf said " Do good", " i only do what i aknowledge for must". This
inovative way of undestand without culture difrents of nations, color or all this stupieds is known and popular for that part of day.
Treat me like a human and word is also hard like similar. Realy dont know what to do when i try to be polite and good for someone
and he once by once become my worst enemy. Realy dont look problems for many years try do not a have problematic situation. If i
decide for that kind of life so you must acept this. We know that is many musts and aswere are similar to crying child. You dont know
with who you talking and if i dont do something is for good of our family not becouse i dont like that aunt or uncly. All this love dont
must be repay i show to yours for many years friends is rather normal but if i wrote all this music texts from you become this kind
of... dont want to say and how you undestand word STRONG. I for a moment can show you true in each aspect pall. Kind of your
way of be even dont close to true or false. I try to develop my own pluses, better or worst condition all deserve or have from birth.
Good decide and i must axcept that will be like he want but also have full of my rights and own convetipns. Many people and aply
for bad... try to dont bring this worsts situations and angry of goods. Marek said "nie spływa po mnie jak po kaczce"and each christus
way is good but have many options for each situations. Delicately person also show fellings but can explode and be worst and worst.
Only want to be good for each one people. Treat all the same and anyone worst. Still have chance in me and belive that noone want
harm me tife is better. Dont want problems but see your eqzistential problems like manifestastions of power for me and friends
:GRINCH :O) realy domino but envolve on my problems. Can quote famouse person of hisorical situation but for what where your
anwere is dont listen, dont see, dont tell. Have moves, have right, also think do yourself, have this funnu and warm filing in me. Be a
monster is our traditon yor grandmother is, your familly is soo why with you should be another.
4 January 2014 year
Jolly of felling connect with next year come and go far away. Now writer try to work all that next year about that coming second
book. Thinking about all that pleasure and love which get from new friends from work. Days floding, parts of year passing and he sit
beetwen that paper. Note wrotes and strong belive that work will make a go of. Spending time with mother connect best he can, all
that rutine and hard work convince other society to change image about filip. have own place in world, planet. Winter of this year
was quite warm for now so willing sit on his yard or goo near to flat.
Still thinking how cruel is world, and how near is this fume or better all that medal, how clearly see themself and for now
know what do. Firstly hard work then belived that sooner or latter someone will see that is good person and nothing wrong dont have
place for our friend from poland. All that golums problem with money like print books will in future resolve, treating good in
situation where he dont know to do and and vice versa. Strong belive that in future also will have many gifts to palls and such a book
is one of the best but even he die for a moment will be with that such near to his heart person.
Human is once of the most apritiate being on that planet and like i said always have chance to get a super paint of his life.
We only decide how use time we get. And your hour bound. Many of this worst visions was sugested by computer programs like bots
others somethink like curse. Like i said hards moments must reliefe and strong, for few moments will get view that someone other
die and you was consiunes that have place something wrong, that doing so many evil on the world. That what have place, each one
memory or idea was changing for reality. Day for day, mounth for mounth, nothing good. Fact that only bad ideas change to real, not
that best it's realy realy wrong. In my opinion is something worst is doing in the world. Dont exacly what, dont want show but also
know that noone wont harm civils or citizen.
Thorin dębowa tarcza = marian małpia czaszka, i spoken that it will be that way, should not drink so much :P saw new propaganda on
the bottle "never drink in pregnace" – and now you own drink all that beer filip. elite and all that important person dont have respect
for my friend life. "they are bad people, human life dont have for them value, and you Filip, you are their anomalia" . Dont know
why for few posts on facebook we have view from all before year where i somedays write many times for a week. All that scraps are
dont interesting but i also want to tell something to friends. It's as we see dont make sens. Still try to upgrade internet and show most
i can.
Was little difrent than we seems to and all this witchcraft are worst and become problem to my close person. Dont have
right to do us wrong like i told : - even try ;and answere: - should you dont suprise. Have also SIM problems such a treating
important persons like a holigans, me meet the same problem. Human teach all his life and as a oldest person know that you also get
someday that counsiones. All this kodex of rights relevant with ech one sphere is known, today try to get a level of master ich some
literature area. For many years work on books so have chance (even if i'm dont have organism posibility) try to use all that
knowledge. Hard belive that someday will also get master skills but for now try to anderstand that must rescue my mother, must
become very powerfull jedi and like we said " all was cheat"; - he trick us, if he told us true we will answere...
Enligtened which you regret to me for many years turn to you now. It is our local and land problem, dont was, dont see
even culture like history, books or TV programs so that culture difrent and unanderstanding is normal try to dont "put a fingers" in
well working machine. But yes, i try to show you little part of me, get to the fans from all world. - bad, very bad... in my version all
that magic is little expesive but from time to time it's work, now from few months try to build charm but dont end yet. When was
child it was funtion better and were popular form of spend time. From my point of view it is normal and evrything can EMIT like a
television. What only just in situation were child have that kind known future in cinematic and media.
Rasism, stupid doctrine 20 century, discrimination, stelling, cheating, and doing from me full it's all see, it's here in your
head but worst is dont count with entity, all was doing by you and trying do to me, it's all your fools. For you better is showing
vision on sky dont seeing that all that thing have place from long long time ago. It's normal but must bellive in other Good than
you. "It is not a earth where need to do a thounder to aclaim you Good". "you must realy want it Harry"
5 January 2014 year
Overlooking many knowledge from librery ossus about Jedi. It's my work to know, all information sending air way to my brain, also
can have many trainslation of my allknowing on way i think it could be conect with mr. Tolkien. Time is runing and i dont see any
progress connect with my person. Dont know what think about it, work is fantastic but must still stick in concrete home. Still think
about concentrate on myself life that waking and go sleep in my own bed, dont have problems same like before woth to say that all
that multimedial widle and task show that i become lose contact with reality. Where it is normal that isn't difrents for me what i real
and what that kind of game. Remember that size of paintings show now rest to plants for dwarf where each one do a frame. Like
myself and my life, day by day to the end and forseek my second half to do other worst monstrum. Unsleeped nights are for that part
of life normal and i' am very exciting each one show and spectacl.
Wake in situation were each day is important, what have place teach me that must work for my friends. Try to explain that
assemble my intelect once by one and do for very value person such a difrent by his nature zombi. Dont know what hapend, hove
explain that social situation. I am not the same that you dont be listen orders and wont be as you wish, like your vision of Filip. Have
hope that will grow many normal, emocional person witch our authority will protect from all this evil of outside world. Still waiting
for response also want to as befor said " foul" of language. If should have this function in future all will correct and complete as
music albums witch study for many hour all for show hight level of our country, functioning etc. All society try to show Filip on that
side, part which have nothing to do with true. For now dont know exacly how i was before convince from yours askew moves, Try to
show myself from best side and my image is only my. Of course my inteligent friends like piter or wojtek was have in my heart place
and their words also can find in our soundsystem. "who spend time with someone become behave thesame".
Dont know how it works but work good, typical common solutions are known and once for many acident we have someone
briliant who develop some technic. Important is that that our life, how we beheve and all this matrix not decide who we are. My
parents give my that kind of condition to live and grow. Your permision is not need, you will help us if you want it or not. I strong
belive that will get this another waiting for years another "I" and recognize in it me without any strings. What was have influance for
today, now but when i was ask i get mirage anwer yes, but nothing get for that moment. Not greed and not jelaus, even happy from
my new friends from work. "our son is now important person like a Gagarin" (Seksmisja)
Gloin :" even all that gold is my", nothing wrong in situalion were i must be obey and loyal to my friends. All that nobility
form of character have and try to teach others in one typical and simplify version. Reprezent our country so try no not bring shame.
So if write want to thank Warner Bros. Where noone dont injury. From beggin to end want to do it best i can. Dont worry situation
were my participation dont be show, told again :" i stand on other side of camera". Can tell what want but not for nothing, show other
my medals. Dispointed situation treating that kind all this persons close to my. From myself wont, condition more than others. Art
have many sizes and dimension. I dedicated for it giving most time over that but nothing get back. Worth to say that have all year to
discouse about shape of part 3 were as i said MUST BE ON ENDING SPRIPTS/SCREEN/LETTER as "Filip MAZIUKIEWICZ".
Here are no yokes, i also work so step by step must show others TRUE. Trating like before and dont count with dont hiding also
important for prodution person. Aswere will get on our spectacl... what you think?
Try to tell that noone want do other harm, for that i need medicine which get on each 3 month visit with doctor... recognize
myself and strong belive that it be that way for the rest of life, we dont need a crazy also when someone have important place and
work. Also decide that in each one book will be motif with egs we show "zeszyt 1: bo jajcarz jestem" like prepare writhing "jajo". It
will join us. Dont try envolve your angry or try forbid me write, or stell papper and dont compare to me. "All greatest persons, faters
of develop and modern work with Filip so that i opinion..." this is great mistifcation but good for me, spy dont needed.
7 January 2014 year
My teraz zajmujemy się czym innym inną dziedziną zresztą jak powiedziałem "ja tu powagę rzeczypospolitej reprezentuje" wasze
mafijne i zakompleksione przez zazdrość umysły mogą odrzucać czy interpretować to jak chcą ale prawde poznaliśmy "łżesz"
SMS- silny mocą skurwiel
"Ide tędy. Znaki na niebie mówią mi którędy.
Szukam Prawdy tam gdzie Święte Dęby.
Biją bębny, prawdy zręby połączą w całość...”
poznańskim stanem nazywając
pokrętne umysłu odmęty wciąż spięty mam wentyl
który kędy przypadkiem piotrusiowi książkę dając
a jakże odmienny poglądy wyznając
starych drzew nie ścinając, magiczną strone odgadnąć
otręby by biegły, ścignołem je wtedy
i do toalety zawędrowałem pierwszy
cena wymienna choć rzecz jest też święta
jak człowiek i boska cząstka w nim zaklęta
zawsze wtedy kiedy ja on spogląda widząc czas
biegły te fotony długo obraz dając sprzed tylu lat
twarzy co marzy o cieple wpatrzonej tak w was
już mówiłem tyle razy, nie udawaj bo mnie znasz
jak 3 zasada dynamiki Newtona wywiera na kartelu znak
bo poniekąd nasza praca wnosi cały czas
każda taka moja szansa to jest dla nas pakt
godzinami przeglądając każdy taki track
staram się odnaleźć ciebie pośród chordy plag
ten wzajemny szacunek do tej pracy, wnosząc cały czas
o pierscieniu
•
•
by flashcatcher, Dec 14, 2013, 5:12:21 AM
Journals / Personal
nie wiem trzeba będzie ich uratować wszystkich, naprawiając nie swoje błędy i kto rozsądzi którzy są wybranymi, ciągle myśle o
sobie Filipie M., mamie Agacie Wojtkowskiej Maziukiewicz, Bartusiu Staniszewskim, Piotrusiu Kalinowskim, Michale Domańskim,
Przemku Żurawnym i kilku innych pokrzywdzonych- nic złego się nie dzieje a może nam życie uratuje, taką liste sporządziłem p.
Spilberg
"zachowaj reszte wstrętny bydlaku"
The Architect - The function of the One is now to return to the source, allowing a temporary dissemination of the code you carry,
reinserting the prime program. After which you will be required to select from the matrix 23 individuals, 16 female, 7 male, to
rebuild Zion. Failure to comply with this process will result in a cataclysmic system crash killing everyone connected to the
matrix, which coupled with the extermination of Zion will ultimately result in the extinction of the entire human race.
"Sam Gombrowicz swoją twórczość oceniał bardzo wysoko. Uważał się za geniusza i już pod koniec lat 50., kiedy był pisarzem w
świecie nie znanym, całkowicie serio radził swoim znajomym zacząć "urabiać" jurorów szwedzkiej Akademii Krakowskiej by
przygotować grunt do przyznania mu Nagrody Nobla"
"narodziła się nienawiść, trudniej wych(od)ować, łatwiej zabić
"
-co robi filip?
-Bawi się w supermana"
przykro nam że daliśmy wam taki wybór nie pozostawiając reszcie innego
filip: pl.wikipedia.org/wiki/Gryf
agata: mamie wymyślcie coś ciekawego dla kobiety po 50-tce
geny wygeneruje komputer a próba zamieniania się ze mną za zasłużone miejsce jest bezcelowa i chora
dziękuje wszystkim życzlicielom i sobowtórom sprzed roku '88 ale orginały są w modzie, to moja własna misja.
no to tak hehe najpierw nas wygenerujecie jeszcze raz do systemu ze zmienionym materiałem jako istoty wyższe i przynależne do ich
miejsca na obecną chwile w czasie a tych już bez powielonej jaźni, ego, istotnej świadomości td. humanitarnie uprzątniemy w
ojjojojoj poddamy kremacji przy wcześniejszej próbie occucenia dalej sprawdzenia obszarów mózgu czy innych myślopędnych sfer,
przecież mamy procedure, przeciągniemy ten czas jak mówiliśmy z Ingridem jak najdłużej tylko głupio by było żeby mnie jak raz
dwa trzy uprzątnięto pod ziemie czy jak mówie zabito zawczasu...
wiesz że się urodziłem w 88 roku? ale dobrze wybacze ci to a jeszcze jedna gadka spokrewnionych typu usypianie, hipnoza,
okaleczanie, przypalanie, decydowanie o "pierwotnym" DNA filipa, bicie, upokarzanie, przeszkadzanie w rozmowie nie na twoim
poziomie, nie słuchanie, choroba (~ to taka trudna choroba), dostrajanie, dyskryminacja i te inne formy negatywnej intencji i
wibracji. naprawde nie porównuj się do nas, zwalczam te nastroje jak mogę i jak widać często eksploduje, starzeje się zwinnie jak kot
pracuje dla świata, przyjaciół, bliższej niż wy rodziny
ja lubie POLSKE i próbuje jej służyć
to nie ja narysowałem ale powoli zaczniemy grzebać w tym zmieniając wspólnie teksty źródłowe, 3 str. dziennie dla teologa bo tak
chyba nazywa się ta dziedzina poznania, czy mógłbym być słuchaczem pańskich zajęć? skontaktuje się z wami w przeciągu 2 lat
bo muszę dopisać i na poszczególne zajęcia dowolne za zgodą uczęszczać(na terenie Ełku), może po intex się zwróce do AON itd.
na to też znajde czas...
wzajemny szacunek o który tak zabiegamy i gwarancja że siebie znamy bo zauważyłem "bo mieliśmy się szanować" nie uważam że
polacy są gorsi a wasze sępienie i osłabianie nas jako całości filipem czy przelewanie krwi moich współbratymców to okropne i
znieważające że można było do tego dopuścić a winą jest zaniedbanie sfery socjalnej, dużo tego było
- nie powinnaś go zachęcać
- i do dziś mam wrażenie że ciągle słysze ten jego rechot
"... a pan stanie się najważniejszym poetą w Polsce"
REWERS
Filip Maziukiewicz (ur. 18 lub 19 sierpnia 1988 roku w Ełku) syn Agaty Wojtkowskiej i Darka Maziukiewicza. Do dziś zajmuje
miejsce wybranego i piastuje funkcje m.in.
polityk, poeta, mentor, pisarz, analityk, malarz, archiwista, filozof, muzyk, impresario, cenzor, kultura, film, media,
komunikacja interpersonalna, prasa, fotografia, druk, podróżnik w czasie, artysta, esteta, kamikaze
Urodzony po dość tragicznym wypadku samochodowym spowodowanym przez ojca w którym cała rodzina odniosła ogromne
obrażenia m.in. Nos ojca matki a dziadka dziecka Zygmunta Wojtkowskiego którego łapał za go już w roku 1991 na płycie blood
sugar sex magic. Ten oto dziadek obok Eugeniusza Maziukiewicza i jego żony Anastazji Maziukiewicz przez których całe
dzieciństwo czuł się odpychany był jedynym źródłem światła i ciepła jakie dostał Filip w dzieciństwie. Trudno jest określić
okoliczności urodzin i jakże tragiczne skutki niosło ze sobą obcowanie z matką która niejednokronie podreślała pochodzenie
chłopskie rodziny jednakże wymuszała na małym Filipie ćwiczenia nie uznając jego zupełnie odmiennej i wolnej natury na
odpoczywanie.
DZIECIŃSTWO:
Filip jako osoba już od najmłodszych lat uniezależniona odczuwał brak miłości od rodziców gdyż tata kochający do dziś wyjechał,
studiował, zarabiał, szkolił przez armie gdyż żona zaborcza odnajdywała jedyny pogląd w mężu. Filip po powrocie Dariusza ze
Stanów często spędzał zarówno piękne jak i dobre chwile z upokarzającym go ojcem. Oboje rodziców będąc inteligętnymi
prowadzili pilne nauki syna m.in. Angielskiego do roku 1993. wtedy to mój tata wyprowadził się z mieszkania a sam filip po części
sfrustrowany nieobecnością w jego życiu ojca i pracującą, głupotką matką którą często nie miała czasu. Częste nieobecności
rodziców i samowychowywanie się w domu Filipa m.in różne formy biznesu doprowadziły do różnych stanów psychiki. Warto
zaznaczyć gdyż sama formacja bloków zaprojektowana dość precyzyjnie przez Eugeniusza i sam akt nadania im nazwy osiedla
KONIECZKI była poniekąd uznawanym przez wybrańca znakiem. Filip w roku 1996 z własnej woli postanowił znaleźć się u
Zygmunta w Borzymach, opodal osady, tam też już dożywiany i pełen wolności poczynił pewne kroki w zdobyciu pierwszych mu
istotnych zdolności które były mu przypisane od urodzin. Sama postać w tym czasie była w pełni rozwijana i pozytywnie
ukierunkowana przez spokrewnionych dziadków. Filip choć tymczasowo przebywając w Ełku w Sz. P. Nr. 9 na Konieczkach czynił
swoje własne ruchy głównie w nurcie muzycznym. Debiutując już w tym samym roku zarówno na płaszczyźnie bliskojęzycznej jak i
obczyźnie. Nieudolność jego wyników szkolnych była by w pełni zdeklasyfikowana przez ojca który w pełni nie wiedział :"co mój
syn ma osiągnąć". Należy zaznaczyć że rozpadem związku Maziukiewicz była specyficzna osoba Agaty która później przerodziła się
w uzasadnioną chorobe dziedziczną jak i dwuznaczność uczuć ojca. Sam syn często miotany i rzucany na różne płaszczyzny przez
mame (wolałby siedzieć w domu) często otrzymywał informacje że taki to a będzie, taki ma nie być choć sam niewiele z tego
rozumiał. Dosyć przełomowym momentem bo również istotnym była klasy 4-6 gdzie dostał pierwsze dziedziny z zakresu historii i
geografii. Filip często wspomina dzieciństwo jako okres fantazji, magii, przyjaźni i niepamięci. Nie ukrywając był istotą inną od
reszty czego świadomość miał od zawsze, silnie wierząc że nawet najgorsi wrogowie nie mają wpływu na jego późniejsze ja. Okres
dzieciństwa i nieskrępowanych niczym audycji rozciąga się do 20 roku życia ponieważ był on usilnie ćwiczony umysłowo przez
przecież mądrych i życzliwych profesorów których rzeczliwość zyskał sobie nie tyle błyskotliwością co ciężką pracą jak twierdzi
przysłowie: "1% to geniusz, 99% to ciężka praca". Sam filip zdając sobie sprawe ze swojej niepowtarzalności ciągle tworzył śpiewał
w churze, grał w teatrze, spotykał kobiety i kolejnych przyjaciół, pisał raźno dawał do zrozumienia że niestety jest idywiduum. Do
dziś uważa że jego relacja z przyjaciółmi wcale nie straciła na wartości i wcale nie rdźewieje. Po zdaniu matury w roku 2007 (której
wyniki przedstawił) skierował swoją tożsamość ku jego zdaniem planom równie wyższym jak i ukierunkowaniu swojej osoby w
kierunku dowolnym LICENCJACIE: zarządzanie lotnictwem na WLIOP w AON. Ostatecznie tam otrzymał czas by uporządkować
swoje dotychczasowe ja, ćwiczyć, uczyć się i chłonąć percepcją otoczenie. Misja zakończyła się przysłowiowym "ENTER" i
bezpiecznym powrotem Filipa do Ełku. Tak kończy się okres dzieciństwa Maziukiewicza i umownie nazwany agoge, zawsze stawał
na wysokości zadania, i ewidentnie udowadaniał iż nie jest to zbieg okoliczności, w szkole średniej ćwiczył wytrwale ciągle myśląc
nad kolejnymi ruchami w kierunku dyplomacji i dystansem jakim przebył podczas ćwiczeń szkoląc się niejako na "kamikaze". Jego
wcale nie muskulatura lecz kondycja, umiłowanie piękna i wrażliwość atlety która po części zadecydowała jako by oby on sam
zdecydował się na umartwianie siebie m.in. Migreny.
DOROSŁOŚĆ:
Czas po 20 roku życia jest dość przełomowy dla poety ponieważ poruszone wcześniejsze w branży kontakty sprawiły iż nie było
problemu w czasie do 25 roku życia zagrać ok. 100 koncertów rejestrowanych na albumach muzycznych bądz napisał 555 wierszy...
KONTROWERSJE: Filip na dzień dzisiejszy wybiega poza zrozumienie społeczeństwa lokalnego ponieważ na chwile obecną może
stać się w przyszłości nie tyle osobistością co bardzo istotną osobą. Często w tym czasie podkreśla swoją chorobe psychiczną
spowodowaną dyfraudyzacją czasu. Nie jest on usadowiony w czasie i niejako podkreśla swoją wyższość m.in. Uczuciami
wyższymi. Jest miły, uczy się tolerancji ,szukając z przyjaciółmi jego wybranej. W przyszłości zamierza dokonać pracy
nadprogramowej a jednak wnoszącej do przyszłości, pracą tą pisze do dnia dzisiejszego uosobioną hasłem " TAM i spowrotem" jest
to praca Filipa i Agaty opiewająca na zasadach wzajemnego szacunku i zrozumienia filip po dzień dzisiejszy mieszka w Ełku
25 January 2014 year
Rest for few weeks, hard think about ech one element of thought, dont have many ideas what tell but still confront with ideas, try to
remember that. For few days have TADEUSZ kind of teddy bear and discover many pleasure in fun that toy. Negative models are
presented in each one category of life. Even in cartoons for children we could seens scenes full of brutal and bad emotion. What are
the reason of that fact that young people chose lowbreak way of life. It' is truelly easier? Where it is lead? In my opinion mainly
reason of juvenile delinguency is that novadays world expect too much from teenagers what can by terrify and lead to this kind of
missbehaviours wchich in fact are attempt to escape from responsibility. It is worth to mention that for young people easier is steal
and robe smth than work for it. Of course it is unetical but many of them reject this thought or explain for themselfs that it is
common. It is quite clear . Another couse is boredom for that person it could sounds stupid but if someone fells thrile once might do
it again for own only pleasure of this feelings. On the other hands there some people who steal becouse are just poor. If someday do it
by this reason is hard to judge him. From my point of view young person who commit crimes dont think about consequences.
Unfortunetly becouse one deed could have influence for the rest of them life or lead to compled spoiled. Many of juvenile delinqenc
beggin from small steals and end on burglar etc. Juvenile court only examlpe what could await them. I'm firm belief that one will
escape from punishment and one that this person will have huge problems.
Adolescence is realy hard part of life. Not only for teenagers but from their parents to. Mood change contain to many
quarrels, Strike my that once advice is try to develop their calmnes and dont lose their cool. It is posible that if they sxplode may
could regret it and this moment. Another is belive to well meaning of parent and best intention. Dont scream but willing to speak with
them calmly about troubles. My grat advice is member that parents want good to them, think that it is other is irrational. Taking
evrytinig think that others also overreact and have fellings.
Nowadays when level of technics is hightest that ever before many people by using advertisment in newspaper and internet
try to find many friends for themeselfs. Why they chose this form of seeking partners. If it hard to describe myself with that limit of
space. On those and other question i will try to answere below. Firstly i would like to focus on reason why some people are looking
partners in this way. In my opinion this kind of person are desperate but also lonly. Seeking love which was futile seeking. Few
words dont show true about us. They should try to saw themselfs in obiective light but it is realy hard becouse as we know enybody
see himself best. In my point of view i wouldnt belive this ads. At first sight people when meet someone new pay attention on his
physical appeariance and what this person dressed. Even if that factor may say something is not soo important. I said that kind of
words beacouse i learnt that in man even who dont present well at first look important is inside.
Skill of dontaing organs is big step to future. Thousends of people owe their lifes for this usefull ability. This fact convince
me that transplantation of organs is way to better tomorow. Supose that many people agree for taking their "in" if they died. If they
dont have any moral uninhibited we should be gratefull for them and try to have profit from that kind of sacrafice. Another agrument
is fact that sciences prepare metods of cloning only human parts like hearts, eye etc. If its prove organs of livings (thanks Good)
become needles. It strike me that oposite for that technology represent church and other religious institution. I strongly belive that
attempt of rescue life of other person have imaginative weight. Taking everything into acount i will never decide to give sraightly say
"IN" to others even to rescue life. Cloned of parts is quite clear and near to me and i think that soon any living person wont clutch at
that kind of heroic deed.
Euthanasia is one of the neverending topics. Authorities of many categories i discouse about this problem and today
mankond still dont know how talk about this problem. Who should took responsiblitity for that deed? If ill person can turn back? On
of the argument for voluntary euthanasia is that if health, well, normal person can commit crime suiside ill person also could have
this right. What is more some person think that euthanasia should be legalized becouse to allow people to continue suffering is not
humanitary. They reguest release rapid and pointless termination of life.
Navadays many mewspapers and publishing industres put or give some extras to find new readers. On the market we could
see full of colourfull tabloids most sucesfull way to greatest relationship, diet and even tests which told us secret things about myself.
I firmly belive that this kind of tests are unbelievably and we should came to it with self- indulgent. To start with many people do this
kind of test for fun or relax themself but are also who strongly belive what they read. It's couse fact that they at the end read
something about themselfs what dont know before, several fantastic judgements compile by psychologist. Poe said "anybody find
several truly words in book full od lies" those two situation are compare to me becouse silys readers found rise of true with many
things which could have influance for they. In adition to pschological aspects are another argue- questions cant tell us things which
we dont know. Of course to dont be one- side we could try to find even this rise of true. From my piont of view personality tests and
psycho-quizes can be form of outumnal evenongs and only those borring. It could be playfull and funy experience.
Novadays man from each part of world become similar to others. People respect a variety in fashion, religous etc. But what
about ethnic and cultural background if it is plus or minus to become a part of such society
- cultural misunderstoods for example guests in Europe have other meaning in Japan what lead to...
+ straight and simple way to know another culture and mental
- problem can be also stereotyp and remember about hisorycal deeds
+ pros is fact that such society are tolerant and as a comseqence create ethical religious society
Making everything into acount cultural mix is enavintabke what lead in straight way to acceptation of this situation. Difrents are parts
of society living on the same rules that citizen and minorities as other country like living in Poland.
Group who arent interested politic life of their country dont have right to critic curent situation, becouse dont decide about situation
of their country. Fact tjat somebody dont know on who wote or ech group isnt explanation. Worst is fact when citizens are depresed
and dont belive that enything can change. Democracy establish similar vote to enybody so we could say that if somebody declares no
interest nad dont vote still vote suporting people who vote.
Many European countries novadays try to face the problem of increasing violence and crime in other way. It's quite clear
that isn't efective method for those problem. From social point of view people who commit crime first time should pass social
program in public pleaces. Becouse in my in opinion such person in prision will change and become criminalist. What is also
important crime is escape from present and problem like lack of money. As i said perspectiv of well paid job could have good
influence on people who commit crime and show them that they have a choice.
Today many international organisation as a main principle regard helping to poor and harmed people. If we are talking
about place such of organisation Unicef what role is quite straight rescue many civil lifes. What is important such organisation should
stay on each side of conflict. On the other hand we have organization such as ONZ or NATO which prevent a war. It is important to
keep a democracy. Kind of organisation don allow to any country become a leader where any breake a lord or have huge problem
such flood. Nation conect create such organisation becouse affraid injustice. ONZ should prevent crime and pood but dont breach a
democracy of those country
26 January 2014 year
Our surounding changing in high tempo. Most of sciencist and writers s-f literature think that this proces will be fasten and bigger
than ever before. If it is realy posible to change world more than i was done? I would like to show most sightness proces, example of
increase technology. By last 10 years most of people bought a computer unfortunetly when it bought heard that is one of the greatest
model. As we know evrything change. Program of discovery universe rais a great deal of controversy. Those qestion have many pros
and cons but i strongly belive that mankind have too much more problem on earth than looking it on the sky. Should spend those
money f. ex. Childrens in 3 world countries. Hungry, wars and seeking cure for diseases as a resulr better eqzistence on earth. Whats
more is worth to say that our planet for century become a bin of rubish and our enviroment is in worst condiction even if goverment
and sciencist tried to stop this proces and if we spend those money on developing new ozon friendly sources of energy situation
become better
Smoking is one of the most popular drug tolerate by society. If it is truly worth to itroduce a band on ability of smoking in
public places? For what pros and cons it lead? In the first place is worth to mention fact that time needed to adopt those rules by
society is prominent to change their opinion about problem. On the other hand most of smokers will said that it is braking of
democracy right. Another advantage of abolish of smoking is fact that smokers will have to seek special point or hide what should be
quite irritable and reduce atractive of this deed. Even thought as old polish sentence said "abolish fruit taste better" so it is posible
that smoking will get on the list of drug more will like to try it. Finally young people will not have contact with smoking for their
yongsters years when are prone to mimicry older people. Taking all this into acount i must say that abolishing of smoking is quite
atractive opinion couse it is hard to find andvantage of smoking solution. Form to go frome this situation is ability to vote and decide.
As our civilisation grow develops the number of polutants grow, In recent decades air pollution has been most important
agent of stres for many sciencist. Today not only them are concious of those problem, whats more we know that the number of
polutants grow. This air is reason of many problem of human health dont even say about enviroment which is bombarding chemicals
and acid rain. Pollution on water is problem for many cities sich as all world.
Idea of Europe without any borders began as a post-war initiative several countries. When Poland joined to this Union our
society realized that it is big step to better future and as a result bring us many profits. Main benefit is fact that we arived ising only
ID. Many people earn money in other country and bring it home. Those kind of practic leand to enriched polish financial situation.
Another pros of be part of UE is developing country areas, schools and another helpful projects. History of Poland was very turbulent
and a UE will assure security for our borders etc. UK is fight for freedom of their citizens forced by many problems less or more
similar to those which have in Poland. Polish government also try to fill series of economic criteria to adopt euro currency. UK have
international problems with military character in Northern Ireland. This kind of problem not touch Poland but decided to fight with
problem of terorism. Tradition show a difrence betwen nations. Makes citizens of countrys proud that their born here. Integrate
Europe tradition become important for many people.
Opowiadanie 10
O
powiadanie "prosze p. Tu nie wolno siedzieć" miało mieć charakter dość wymowny. Wcześniej czy później tłumacząc
wywód usiłowałem uzmysłowić nieobytym w temacie, że nigdy nie wiadomo. Uzmysłowienie mojej dotychczasowej pozycji w
świecie współczesnym to temat wyłącznie odnoszący się do szacunku do osoby Filipa M. Bestalstwo domownika i ataki na Agate
osób trzecich ciągle poruszamy. To że matka mnie zepsuła (po całości) i część życia to zdeterminuje właśnie jak i naprawianie
błędów czyiś wnosi zapytanie czy mogę czuć się wolny? Praca nad sobą to znajoma i przyswajana od dziecka umiejętność, wszystko
dzieje się w jego własnej osobie a czynniki zewnętrzne zachwycone są odkrywaniem tajemniczości osobowości, pomagamy sobie,
chodzimy, pracujemy i napewno się nie obijamy. Każdy niestety przyswaja otoczenie osobno to więc zmuszony byłem do stworzenia
własnego świata na "papierze" w trybie minimum wydatków pokazać osobowość i to kreowanie rzeczywistości.
Niebezpieczeństwo osoby przecież tak uzdolnionej mówi że spędze czas w domu pisząc. Ja poprostu pisze a to odbija piętno na
otoczeniu, i rzeczywiście powinniśmy wszystko ustalać, może może być ciepło? Krzywda wyrządzona czarami i dobieraniem się do
d. A jednoczesnym pochwalaniu ciepłych dni... Liczmy. Mogę spełnić wymóg i zająć funkcje meteorologiczną również wierząc że z
każdym rokiem przybędzie tych dni pogodnych :)
swery wyższe utorżsamiające się ze złem są adekwatne do moich dobrych intencji, czy rzeczywiście w moim mieszkaniu i tym
środowisku wewnętrznym zawsze będą nieprzyjazne warunki? To że teraz ja na swój sposób kieruje procesami matrix statuje(status)
mnie w randze programu. Niezdolność mówienia w innych językach to głupota ale po co uczyć się rzeczy nieprawdziwych
wprowadziło do gry gapowatego, fajtłapowatego Filipa m.in. scenografi odnosi się do pracy społecznej na rzecz budowania
porozumienia w stosunkach dyplomatycznych krainy do reszty świata. Warte poznania są teksty pisane wnoszące uściślenia.
Nieznajomość, chęci poznawcze Filipa, Nieumiejętność udawania, wcielanie się w rolę gafy uzasadnione są warunkami fizycznymibo nie zdobył się na lepsze. Ajaj kontuzje odniesione codziennie przypominając inne zajścia wprowadzają stan depresji i szukania
zemsty u osób następnych. Wszystko to przypomina o kruchości życia. Nie wiem czy musimy żyć tu czy np. w blaszaku w
borzymach, czy innym o wysokim standardzie dobranym do samotniczego stylu życia dyktatora ale wykorzystuje czas po swojemu.
Moja chęć niesienia pomocy też zrobiła na wszystkich wrażenie, dyscyplina, szacunek i zdrowe relacje mówią wyraźnie że sięgamy
wzrokiem przyszłości gdzie zawsze jest fajnie a ludzie stoją na straży wartości i cech dodatnich. Kroki jakie poczyniłem
przygotowując nasze wspólne wojarze to wstęp do nowego już nie feralnego świata gdzie każdy robi co chce. Bezbronność odnośnie
tego co się dzieje osób przecież tak uzdolnionych. Postęp jaki osiągneliśmy dzięki wykorzystywaniu wszelakich talentów i
rozwijaniu dziedzin predysponowanych to wartościowy i uznany komisyjnie fakt dokonań rodziny Maziukiewicz, potrzeby życia i
tworzenia uzupełniane są comiesięcznym małym ale uczciwym profitem wystarczającym do dogorywanie, skromne i dostateczne
życie w warunkach ogniska domowego. Krzywda tego co się dzieje skłania do szukania alternatywnych osób, osób obeznanych w
dziedzinach dla niego równie bliskich, usamodzielnionego, dorosłego i dojrzałego faceta który radzi sobie w sposób onieśmielający
już nie "puszący" i przyćmiewający innych ale budzący wszelako uznanie intelektu. Niedobór tematu czy irytacja młodzieńczym
wiekiem to powód do pierwszych wyczynów młodzieży która jeśli przejdzie proces socializacji może się rozgościć w społeczności i
swoim świecie wewnętrznym już jako osoba dorosła i obyta a zachowanie nieporządane i iracjonalnie niepoparte odpowiednią
argumentacją to powód do kolejnych nieporządanych problemów. Wrażliwość jest swoistą i równie ekspresywną cechą wnoszącą za
dużo rozmachu w nasze działania a działanie nieanalogiczne jest nietolerowane. Każda cecha opisu filipa daje znak o prowdziwości
dobrych intencji w świecie dla siebie stworzonym. Boli mnie gardło, lekko. Pale kadzidełka od Ewy. Cieszę się życiem i jak
stwierdziłeś nie wpieprzam w czyjeś życie a jedynie oddaje do co jestem winien Bogu, honorowi i ojczyźnie.
" o przypadkowości skojarzeń ludzkiej świadomości"
Be all time on each line, turn wrong to sing song
wrongs enemies of monks, comes in each only belongs
these errors are wrongs, wories in couse
to be free in memory of live and will
and many belive and mostes of ill
to story of imortal mist
and only if we life in peace
to many lif are on paper eqzist
are ists and being. And other creature
to must hiding in my mitting
that show what beating even all this beasting
break moral, poluted mosted to show how falled
and all kind of trues is failed, fall or few
in all beststock in only for my own
and had to smth-ing wrong on each
to see as hold, form to lover poems
sit hiding on the window
autor sleep or dont sleep even
strange, full evening and all this darkness
traped, wanted and discaptured
in fuel of be monitored, moved
in local each on ruled
other from time to time show
and become a novel post
about family and other worsts
goest of most in front of was
Discouse way move from shine to shame
for while hold on day
and must prepare for rest life over earth
known way- dont move and pray for left
underworld freak day almost is faith
other in case to feel that should escape from dead
in that critic mess is worth to ment another guest
on other not meet. What get or forget
yesterday send package
full of positive gests for next sumer also meet
have brand full for now have still 30 my books to friends
and were will left dont want what said
ofert prepare even all 4 books in one istead
Full of color lack in living, such a difrents of beliving
many numbers of a moves understanding of corupted
portrets, refleks colors as behavior of a freedom
critics form of power rule back for the role prepare
star become unfortunetly and all long of time
mistery of 20 century years work on my right
full of bright, might and pass
all that main reason to celebrate yourself
be better day by day
most of living mind in middle
operate words lacked to be part of interesants
thinking on right form of text i prepare
become this all not knowing knowledge to myself
once be real other do me to dont know how far
full of lack for curace to be healthier that before
looking on still youngly year form
someday better dont know who become
and for long this way was
as your Boss see the couse
still know, aspects, forms
also want you in my life too
harm dont want to be foul
mother thought also wrong
which dont want, where was song
my that solo work about 4 years
and its stay at that way
many say, worth to ment
for finest friends send
intonacja kryje przed nami wiele tajemnic, jeśli tylko fleksja i znajomość, powierzchowna aparycja psychiki pozwalają na to stanowi
odwieczną pociągającą gre nazywaną śpiewaniem, zależne od danego przyrodzonego aparatu mowy zależności, siły, kondycji,
czystości czy dzwięczności, pokryte najróżniejszymi nawet efektami akustycznymi, wtórując otoczeniu stanowi wstęp do rozważań o
pięknie.
Takie owaki zainspirowane ślimakiem zdaniem jak zdanie makiem pisane
teksty podesłane a w zamiarze ,z twoim zdaniem, ponagrywać twoją prawde
bo on kłamie, moje danie w tym doborze rymowanie, na proszenie zdobywanie
choć jakości dogrywanie to za nic nie rozszyfrowane
1-20 dzieciństwo i dojrzewanie
20-40 lat – wiek dorosły
40-60 lat – wiek dojrzały
60-80 lat – starość
80-100 lat – wiek wegetatywny
no i mam nadzieje że z czasem każdy element przyszłości zostanie uzupełniony o kolejne próby i sprawdziany siebie. Takie oto
podzielone na kolejne etapy życia procesy zachodzą od zawsze, dzięki technice wiek ludzki się wydłużył. Warto też idąc np. Z
chorobą do lekarza uwzględnić jego znajomość w dziedzinie jak i autorytet ale podkreślam każdy ma swój organizm i najlepiej wie
co mu dolega i jak zapobiegać następnym np. Infekcjom. Wysuwając wniosek o przynależności zdania do pacjęta odnośnie jego ciała
trzeba mu dać czas na takie same procesy myślowe
musze kupić opaske ortopedyczną na lewe kolano
zachowanie ireny typu zetnij Dready choć jest ładniej niż wcześniej i nie ucz mnie poczucia estetyki i piękna bo w tej dziedzinie
mam lepsze rezultaty niż ty dowodzi jasno złych intencji lokatora, taka ingerencja, incepcja, okulmencja i infiltracja ludzkiej
świadomości czy tranki to temat właśnie omawiany i zależny od stworzonego dla siebie "środowiska"
i ja też względem mojej przyszłej aparycji oddaje się w ręce grafików i arhitektów, inżynierów, odnośnie miłej aparycji i
sympatyczności osobnika, samca w przyszłej roli w świata działaniach, dążeniach i pracach które powstają z mozołem wieków.
Napaście na integralne "środowiska" typu domostwa osób zupełnie nieobeznanych w tematyce typu obcy czy jak kolwiek
skoligaceni przyjaciele i rodzina to temat dla następnych domysłów odnośnie zaplanowanego działania w grupie watach i stworzeń..
ja osobiście często jako analityk analizując sytuacje stwierdzam że ty próbujesz mnie obrazić gdy to jest nieetyczne i nietaktowne,
powiem więcej zagarnąć dorobek i dobro dla osoby której jedynym walorem jest dążenie do bogacenia się. Irena mówi do mnie: bez
ambicji gdy ja już rozumiejąc choć niegodząc się na kłamstwo odnośnie mojej uszlachetnionej osoby, odprawiam ją : spier...
"... chcę w cieple i spokoju dożyć końca moich dni"
ok godz. 24 wstał po spaniu, przed zaśnięciem myślał o kinie plenerowym i leżeniu na masce samochodu patrząc nań. Ciepła i miła
pościel otuliła go beztrosko i sprawiła że leżał tak jeszcze przez kilka chwil w celu obudzenia. Obiekt zlokalizował otoczenie po
okresie snu "niepamięci" jak sam uważał defragmentacji dysku po czym usiadł przeciągnął się i zauważył że jest tym razem dość
schludnie ubrany, wstając nerwowym krokiem poszedł do kuchni gdzie czekał już przyniesiony ze spaceru po tytoń, kurczak z rożna.
Pokręcił się chwile po domu i znów spojrzał na przyniesione 4 kartki A3 w antyramie układające mozajke plakat ze zdjęć dokonań,
nasuneła się nawet teza że jest to niejako mapa do poszukiwań i przeczesywania zawartości dysku dla osób innych które w razie
nieprzewidzianej utraty stanowią doskonały obraz działalności. Tym samym nasz lokator nazywający się często SIMem ("the sims")
zrobił kawe, skręcił papierosa z dłuższych bibułek OCB i przyjarzał się jeszcze raz przemeblowanemu pokojowi, swojej i ułożonym
na własne podobieństwo przestrzeni kilku metrów kwadratowych. Zaiste zaistniałe zmiany odnośnie przeniesienia obszernego fotela
(który rozkładał się w wersalke) do siedzenia wprowadziły pewien ład i spokój gdy licząc już znalazły się miejsca siedzące nawet dla
4 osób. Teraz już chodząc po podłodze przemieżał przestrzeń co chwile robiąc zwrot w tył, robił tak ponieważ z głośników dobiegała
jego własna aranżacja i praca, która przy odpowiednich warunkach wytężenia aparatu słuchu stawała się słyszalna i klarowała się w
jego własne słowa. Dokonania ostatnich kilku tygodni przyćmiewały plusy i minusy zagadnienia i działalności aczkolwiek autor
wraz z przyjaciółmi realizatorami zaczynam przemożnie wierzyć w siebie i ta oto cecha stanowiła podpore w dobiegającym łoskocie
i chałasie. Nasuwającą się aktualnie myślą było uporczywe zastanawianie się dlaczego niektórzy udając biednych próbują zabrać
innym może i jeszcze biedniejszym to co otrzymali w darze za swoją prace za swoje osiągniecia i dokonania, gdyż świat jest taki
jakim go stworzymy a staje się równie piękny jak osobnik, samiec chodowany przez rodzine jak kwiat. Zdając sobie sprawe z
wszystkich czynników pozytywnych kszutujących teraźniejszość i osobe, w swojej roli i dokonaniach ruchów i społeczności,
integralnych grup artystów kolegów zapominał powoli o tym bólu, głodzie i innych rzeczach które zastawały go za oknem pokoju.
.."co zyskujemy przy nabyciu wrodzonej wrażliwości i czemu to zapobiega.:poprosze tekst i zapraszam na projekcje"
SYSTEM: O NICH i korytku świniowym
BIEDNYM
CHORYM
STARYM
obrażasz, wyzywasz, wykorzystujesz, bijesz, molestujesz, kłamiesz, kradniesz, znęcasz się, cwaniakujesz, obracasz kota ogonem,
bawisz się ludzmi, naciągasz, przeinaczasz fakty które stosujesz zależnie od widzimisie i punktu siedzenia, prowokujesz, nic nie
dajesz zabierając wszystko, nie dostrzegasz krzywd, psujesz społeczeństwo, gwałcisz umysł i ciało, uprzykrzasz, dyskryminujesz,
wrażliwość ludzi wykorzystujesz, jesteś obojętny i pasywny, manipulujesz, próbujesz zamknąć usta strasząc więzieniem tym samym
jednoznacznie "dymasz koleków", szantarzujesz, obiecujesz, masz złe intencje, wprowadzasz niesprawdzone nastroje polityczne,
upokarzasz, mafiozujesz, wypaczasz i nie szanujesz prawdy, myślisz tylko o sobie, napadasz, wykorzystujesz słabość i bezradność,
nie płacisz za prace, grasz na uczuciach (bogatszych wewnętrznie), odbierasz zasługi, nie uznajesz prawdy z którą nie chcesz się
pogodzić przez zazdrość, trujesz, okaleczasz, podsłuchujesz, grasz na czas-ie, mówisz "prawie" i zawsze jest jakieś "ALE", ciągle i
nieustannie zabierasz prace, nie dajesz na rozwój, niszczysz ludzi, inegrujesz w prywatność, tłamsisz i szczujesz, czekasz na wybuch
emocji, nie uznajesz żadnych zasad i warości, jesteś dwulicowy, propagujesz zło, "rąsia rąsia", jesteś bezczelny, perfidia, robisz coś
za wszelką cene, mierzysz wybitnych i lepszych danymi z tabel, upoważniasz do władzy osoby jak opisałem
POSÓWASZ SIĘ DO TEGO WSZYSTKIEGO
Łza syreny~
no ogólnym załorzeniem było że ten upiór po przemianie, strzyga o szerokim uśmiechu, bladej cerze aparycji troche sowy
prezentował się dobrze, bo poprostu coś takiego wyrosło... zdolność regeneracji też ciągle mi chodzi po głowie.
-A co ty teraz robisz?
-a nie nic takiego
- nie zwracajcie uwagi na Grubasa
- ten knypek ma nas za durniów...
-daj to bo ci strzele
4 lutego 2014 rok
Żeby stanąć na wysokości zadania
tegoroczna zmiana uznana i zapisywana to wymawia ma w nas setno by uświetlnić obojętność, gdyż nieróbstwo inne cechy mówią
że zamknięte powieki ale jeśli już osoba taka zdolna, uzdolniona mówi że ona chce zostać z nami to nie widzę przeciwskazań. Od
dłuższego czasu próbuje jednoznacznie wykładać dzieciom z mojej rodziny, nie tyle że poznałem absolutną prawde co śpiewam m.in.
Do dzieci ojca Darka. Coś musi być w życiu ważne a te wartości i przeliczalność czegoś na czas i pieniądz jest wporządku. Tworząc
ten świat i programując osoby w mikrokosmosie moim zawarte uwzględniłem. Usposobienie się w rzeczy z rachunków typu
mieszkanie, prąd, woda do książki td. Mówi że w naszym prywatnym świecie są rzeczy ważne i ważniejsze; - i nie sprzedamy Misia
nawet muzeum narodowemu za milion...klarowność umysłu jaką zachowuje jednoska choć nigdy nie zwiedzałem przyznaje racje iż
niezmącone i niezasupłane, niezadżumione pierwsze zdanie jest najlepsze. Znając tate przez najbliże lata będę obserwował jak jego
dzieciom udzielają się kolejne już posegregowane przezemnie etapy życia, umuzykalnianie, praca, rodzina, dom td.
Naprawde mam w rodzinie dzieci w każdym wieku, zwykłem tłumacząc nauczać młodszych i słuchać starszych, nawet Oskarka już
widziałem prawda Ewo :) - mamy tu nawet tego magika. i cieszę się że nas przybywa a nie maleje nawet jeśli warunki sprawiły że
mieszkamy w takim betonowym lokum. Poruszanie się po Europie moich przyjaciół stanowi nie lada wyzwanie a stanie na nogach,
przemęczenie podróżą i inne długogodzinne maratony których nie odbęde nigdy. Nawet ja przebywając nieopodal" SZELTERA"
przemęczam organizm kolejnymi piwami i trawieniem żywności, organizmu który nie ma czynniku wzrostu. Najlepiej zaufać temu
organizmowi z udziałem świadomego działania umysłu który funkcjonuje na sposób kreatywny i twórczy napewno znajdzie się praca
.Przez chwile myślałem że Ewa zostanie z nami na dłużej w Ełku, myślałem że będę miał przyjaciela którego można dotknąć czy
nawet przytulić ale jak wszystkim INNYM udzielił się klimat zagranicznych podróży i Ewa znów wylądowała TAM, chyba że to już
twój dom. Długich i przenajświętszych rozmów odbyłem z nią wiele, zawsze ale to zawsze ze zrozumieniem. O przyjacielach to
mam kolegów którzy ostatnio zaniechali mnie odwiedzania w naszej bazie na rzecz nabywania równie przydatknych umiejętności
typu studia. Mam nadzieje że nie nastąpił błąd językowy a nasze grono znajomych filipa powiększyło się m.in. O Tadeusza który jest
maleńkim i bezbronnym misiem, konwersacje nawiążemy potem... umiar jaki odnajduje w stosunkach i to by jednak Nie pokładać za
dużych nadzieji nawet zakup płyt z muzyką typu "czarno biała magia" to wielkie i niesące ze sobą pozytywne bodźce
przedsięwzięcie... tak było między innymi z Nagą prawdą której do dziś nie przestudiowałem aczkolwiek z uznaniem wysłałem wallemu 2 książki ostatnio jak i nadałem pryiorytet do Stasia który jest przeogromnym artystą nawet xero tych już powiązanych akapitów
i wersów może trafić do chóru który uznając to za natchnienie stworzy kolejną i niewybaczalną sztuke.Ciągle pracuje nad kopułą
(obudową tarasu) uwzględniając prace daje sobie na to 4 lata a całość uświetlni blokowisko. Na dzień dzisiejszy będą to uwypuklone
i zespawane paski metalu uzupełnione pomalowanymi i kolorowymi szkłami, podwykonawcą będzie stasio, samo formowanie szkła
w element kulisty odpada ale za pomocą trwałej masy plastycznej powinno udać się uformować porządaną konstrukcje która w
dokumentach stacjonować będzie jako pokój letni lecz jednak opłacana jako balkon (+20 zł miesięcznie). Całość ma wnosić kolor i
pozytyw w miejską scenerie no i teraz licze kruszywo :) Zaczniemy od letnich pomiarów tarasu i przedstawieniem projektu. Tyle
mogę zaryzykować, wszystko będzie solidne(bo musi wytrzymać napór i środowisko zewnętrzne, uzgodnione m.in. Ze spółdzielnią,
opłacone i wykonane w formie mozaiki x 2 w elementach uogólnionych x ?. I nie gejem eskimosem ale wizjonerem i człowiekiem
odstającym od ogólnego i kompatybilnego spostrzegania. Jeszcze musze na to odłożyć ale pieniądze to spełnianie marzeń a ja mam
marzenia i potrzebuje pieniędzy, przedstawie całość w dokumencie.
Tak dla wiadomości o metodach Ireny
grudzień + 300 za wode
styczeń – nie zapłaciliście za grudzień za czynsz td. Gdy od 5 lat gdy tylko przychodzi nasz zasiłek dostaje ręka w ręke w relacji
listonosz- adresat-> babka irena dostaje za 2 z 3 domowników, ciągle kłutnie, szantarze i faszyzm. Bo ona ma problemy finansowe to
my mamy się kłucić i być okradani przez hansa w gettcie...
bardzo bym prosił o przekazanie osoby trzeciej do ośrodka bądz przekazanie dokumentów i książeczek rachunkowych, przez co
mógłbym prowadzić swoje własne i uporządkowane rachunki w swojej własnej księgowości tym samym osoba IRENY przestanie
wszczynać bójki i swoje GÓWNO. Osoba ta miałaby jak dotychczas płacić swoją tylko trzecią część rachunków choć jesteśmy tu
uciśnieni, molestowani i prześladowani, zajmując największy pokój...
osoba ta swoimi długimi rozmowami na wykończenie (kto pierwszy straci siły) zmienia co chwile wersje wydarzeń i próbuje zawsze
powiedzieć swoje ostatnie słowo w dotychczasowej karierze na witosa 3/8 usłyszeliśmy już teorie powtarzane 1000 razy stają się
niby prawdą typu że to mieszkanie jest jej...
źle ją leczycie bo należało by na tle patologicznym, teraz znów dopisała kolejną teorie ale ja nie dam się okradać, to trzeba nagrać
poprostu swoją intonacją i inowacją w drażnieniu osiągneła poziom melepety szkoły podstawowej...
- do kogo ty to mówisz;- eksmitować jako właściciel mieszkania; - lepiej nam bez ciebie
- że też John nie mógł sobie wybrać matki innego koloru
10 lutego 2014rok
w związku ze zbliżającym się świętem zakochanych, przyglądam się swojemu rocznemu rozrachunkowi który na dobrą sprawe
można zrobić codziennie, organizuje sobie dobre spostrzeżenia i doczesność m.in. Właśnie te podobrazie płytowe. Krępowanie mnie
w liny typu autocenzura myśli to bardzo przykre i nieładne zachowanie za które na dodatek mam problemy. Uciśniony przez
mądrzejszych postuluje nad opublikowaniu 5 książek w 1 ryzie, opublikowane przez drukarnie i znajomych z wydarzenia dane
umożliwią teraźniejszą prace nad którą będę się głowić do 30-stki i w nosie obelgi bo dzieje się różnie, przeróżnie ale też bajecznie
co oznacza zaistniałą sytuacje osoby chorej i przemęczonej dotychczasowym trybem życia. Mamy czas dla siebie a to daje nam czas i
całych nas bo możność znam i wiem że cham co mówi nam ale też naucza i czas bym znalazł. Będziecie się głowić nad treściami
takimi i znajomymi z podwórka cywili i kasztanimy a magii podrywy to znajomość możliwych. Gazety drukarnie, uwagi i znam cię a
upowszechnia jak może w kolorów doborze mam dla stanisława obrazy dla mojej rodziny, my też was lubimy dotknięcie straszliwi
by my w trudej chwili też wam posmucili. I redagowanie to jak mnie znacie jak oceniacie i jak zboczenia nasze wypadły na macie to
boli bracie a przecież znacie pacyfistyczne pajace. Więc mówie prosto i wyraźnie że już lepiej z nami a teraźniejszość notujemy i
uaktualniany... to wszystko dla mamy a takie ramy w stylu mamanony że nam was szkoda ale wnosimy i przez historie odnotowani
jak rozbitkowie. Przykro i głupio mama. Gra cienia wymienia że straszna trumiena i w me marzenia to ten wymieniał że piwnice
pomalujmy od nowa to farba parować będzie i w słów zamęcie to śpie nad pętagramem w piwnicy mi przeciwnicy co budzi na karku
pomruki muzyki, tak o poszerzaniu dziedziny teologii mówimy co budzi rozkminy wstrętny i obrzydliwy ty stary mówimy że się
budzimy i chcemy że gdyby to nie rób krzywdy bo my już nigdy ja pierwszy ty z nimi i też myśliwimy że wartościowy dociera do
głowy modlitwa metody iż każdy w uosobieniu jest jak te stonogi i my go kochamy więc wara z dzieciami bo upoważniany do
uciekania i się tu jednak odnajdywania i snuje się, kręci po osiedlu nocą lecz po co chyba by nie być ciemniakiem i powietrza dalej
łakne to daje możliwości takie że kręci się po po dwórku z czasem uciążliwe się to stało ale w przyszłość chyżo z postaniem było
ciężko i żal mi też kolegów co mnie do dziś kochają albo tych którym krzywda wyrządzona takimi czy innymi metodami, ledwo
żyjącymi człekami a przykro nam strasznie więc może procederalnie powiedzmy sobie że z ostrym stworzyliśmy bosik i to mój
znajomy co wie że te tony są by wydobyć walory głosu więc się głow dalej co z książkami robić te tu osoby miłe i zgodne liste
sporządze ale nie błądze i wierze w to że będzie o porze dla lepszych może i ani troche gorzej bo mama ma może i czuje jak czuje ja
też tu głowkuje i może o porze wieczornej paskudnej i mokrej będzie walorze świniostwa filipa – to ja zamawiam gryfa półci
męskiej dla Filipka i pegaza dla 50 letniej agatki oba modele wyrażone po swojemy w ustaleniu wspólnych regół że się nie
odpychamy a jednak styl uporządkowany w te ramy co mamy to nie sprzedamy a ja wam już znany i omawiamy dla ogółu
społeczeństwa by filip poczuł dotyk bezpieczeństwa taka sekwencja omawiania piekła i nieba to znana i uporządkowana
przewodnika śpiewka. Ja mam dla was treść jak i słowa pokrzepienia aczkolwiek punktem zaczepienia nia jest gorsza chemia ale
treść namiętna i pamiętna me ma co ma dominik ma co ma książka+testament agatki z moją adnotacją w postaci książki trafia to
miłych ludzi z na przeciwko czerwonego takiego coś nachalnego ale uwzględnianego dla agatki bezpieczeństwa sprawa jest dalej
ciągnięta ale na czarnych seszelsach ide g. Zamaluje będzie mniej światła przez twoje zamiłowanie do grezdania uwzględniane dalej
w czarno białych ramach a obok laleczka wudu dla myslącego ludu by w próbie bulu odnalazł spokój i bronić będę bo co między
nami niezbędne to jednak to myślenie o prawdzie w przepowiedni by dać możliwości bierne w półmroku zmiennie o misii
wykonanej za którą nie będę miał przesrane a dzieci nasze? Nasza rodzina? To rozkmina na wyżynach i ja zawsze to wiedziałem że
ja wcale nie odstaje tylko kumam predyspozycje po podziemiach tych na szczycie tego mechanizmu który ma na celu zdobycie regół.
Ze zboczeniami dalej walcze swoje też nabyłeś z czasem.warte obejrzenia są te uściślenia jako mesiasz do myślenia daje treść
nagminnie zmienna i to ja droga agatko próbuje nas ratować więc się szcześniak musisz przygotować na rozdawanie płucien agaty
znajomym i nam w naszej rozmowie zostanie wszystko ustalone 15 to dobra liczba ja sam zaczynam z rozmysłem. Ja ciągle licze że
się spotkamy jak możesz wujku to wpadaj synek :) otoczenie mówienia do mikrofonu, możność czynienia próby z mikrofonem to
rozmysłem mówione a co innego kasetowanie i wszyscy pod wrażeniem kaligraficznych zdolności bo sam z zapałem pracuje by z
czasem oznajmić też że sam próbuje na teraz i taki monolog to strona by spocząć tam przy mamusi projekt wydusił i bawi z hukiem
by czasem z mamukiem. Proceder malowania na powierzchni prawde powiedziawszy swojej to chyba nie przestępestwo a jutro
znowu służyje ok. 30 ml na ładnie i podatnie na pozytywne bodźce.przestrzeń neutralna wygląda teraz inaczej i raczej w pozytywie.
12 lutego 2014 rok
zamieszanie to związane z całym porannym wstawaniem po okresie snu wyspanie twierdze to uparcie dalej że rozgrzewki
rozdawanie i trafianie w kompetentnych ludzi ręce co wprowadza więcej męczeń nad poprawnym treści biegiem. To co dziś trafiło
tutaj trafia do słuchaczy ucha bo o wszystkim można nucić jeśli się 20 godz. Śpi wcześniej. No i zostałem zaproszony na prace nad 8
płytami to determinuje marzec ale za nim spodziewanie odbyć musze rozmowe z lekarzem przeświadczenie że to słuszne aby odbyć
pieszą wędrówke też mi psuje ale wprowadza bo mam czasu a czasu dla was. Tej dorosłowiściu odbywanie daje mi też w spostrzeżeń
gamie programu na estradzie gamie, i zajęty pracowaniem bo nad obrazami przesiadywanie. I uzupełnianie luki w tekście jestem
ciekaw co powiecie jak reakcje odebrane spostrzegane w takiej barwie. I zapewniam że to dalej ja produkuje się jak mogę dla was
żeby stwierdzić czy naprawde te nabyte i dosadne informacje w tym obiegu są na miejscu odnośnie mężczyzny tego.
Wspólne produkcje stanowią razem z pisaniem pryjorytet pracy Filipa. Nie wiem czy makulatura ma sens ale ja zawsze
mam coś do powiedzenia. Sprawianie przyjemności słuchaczom i własna nasza wspólna satysfakcja płynąca z przesłania to ważny
element przygody którą lada dzień odbędziemy. Ksztautowanie treści to sprawa tego środowiska bo często nasze wspólne rozmowy
wnoszą pojedyńcze stwierdzenia w tekst. Troche samotniczy tryb życia zamkniętego autora w mieszkaniu to dobry wątek i podstawa
do harmoni życia wewnętrznego, jeśli się już nie sprosta temu życiu w zamieszaniu społecznym środowiska lokalnego. Nie chodze
na koncerty ostatnio ale gram swoje. Jak powiedziałem przygotowuje się do roli a pierwsza książka to była dopiero rozgrzewka do
tego jakie dzieła stworzy później. Zdobycie podstawowych surowców do przygotowanych w programie spostrzeżeń (- powiedz, to
musiało kosztować?). Kołowanie właśnie pieniążków w tym roku na życie to troche krępujący wątek o którym ciągle rozważam. W
maju roku 13 przystąpiłem do pisania książki mentor w tym kwartale i części następnego przyłoże wszelkich starań aby bilans okazał
się korzystny i owocny. Ogólnym założeniem jest żeby książka miała ok. 200 stron a to da się zrobić o ile powstanie ok. 7 stron
miesięcznie, oczywiście sporządzam również inne dokumenty ale miło mi się tu żyje ostatnimi czasy, okres ten spróbuje wydłużyć
jak najdłużej. Tak myśle nad złośliwością tych kobiet z którymi mieszkam. Myśle że będzie w przyszłości lepiej, podjęta przeze mnie
praca nie daje zysku co zmusza do szukania kolejnej ale nawet wtedy zdąże co nie co napisać w zeszycie. Sama aranżacja
najnowszych obrazów na okładki to był dodatkowy motor do zawieszenia w pokoju matki 2 nowych zdjęć.
Na chwile obecną zbieram nowe dialogi i myśli jednoznacznie przygotowuje się do nowej roli którą już właśnie lada
dzień powinienem zacząć odgrywać. Kolejna arażacja zamysł tworzenia.
16 lutego 2014
zamieszany w niedzielne odpoczywanie snuje myśli odnośnie zaistniałych wydarzeń, wysnuwam wnioski odnośnie słuchania, tworze
w kolorze, co moge to powiem i już znalazłem się w nowej i pewnej perspektywicznym prospekcie na dni kolejne. Przesłuchałem i
zagrałem koncerty na pierwszy kwartał roku, ciągle marze że mi też coś wpadnie za gadanie – nawet następne nagrania z osobami.
Zaistniała sytuacja wieku i temu by sporostać wymogom epoki wnosi o przynależność do społeczeństwa z którym się obcuje, co
mówie to uściśle promieniście i w zamyśle treść to miało nieść po wieki żeby koleś na ledgebacku leżał i tworzył takie sumy z
płucien których jestem operatorem, prosze nie palić, zapiąć pasy i się przygotować
zawsze wierzyłem w słuszność poczynań co dzieje się pogina i wiem dobrze że nie może być gorzej. Nie mogę sobie
pozwolić na kolejne wykrocze-ń, poczynania czy występki, pieniądze się kończą bo przyjdą materiały do pracy co jest raczej
zrozumiałe, więc zachowałem wstrzemięźliwość przez kilka dni i już przefiltruje się do następnego miesiąca, jak złużyć godziny
ciągle myślimy by w zamyśle timothego być na czele ruchu tego, to liczenia, cała sprawa wnosi by pisać te dane, przetważane i
uskutecznianie na komputerze mi tutaj danym, przygotowany na okoliczność siedzę i bazgram przeciw konkwistom różnym
storzeniom co rządzą ziemią. I to nadmienić należy że praca tak czy inaczej w książkach podana. Przyszłość nam dana więc w
kierunku poprawnym wierze że poznamy odpowiedzi z czasem. Więc pisze i prace, biore co nasze i będzie po jutrze ale w tym
czasie, to właśnie płutno o którym gadamy. Trzeba próbować, czas wykorzystać, malować się starać i mieć też dystans a słowo po
słowie dotrze do ciebie książka bo w książce ryza o tobie. By wiedzieć sobie w błędów grzęznąć mrowie bo jutro dopowiem a dziś to
do pisze bo widzę w nas przyszłość w mym brudnopisie i ile tych słow powstało konretnie daje rezultaty prosto z majem i innym
świętem bo wiara w słuszność takiej postury siedzącej za biurkiem i dającej struktury
74107 słów posiadam co na 10 opowiadanie odpowiada za 7 tyś słów w omówieniu, pisze znów dając plus, mów do głow a przyjdzie
plus, pląs i plucha dla ważniaka i szychy słuchaj dla mamusia w walentynki pisać miałem te rozkminki ale zaraz ogarnięty
postanowiłem wpasować się w te segmenty i pisze tutaj a mama z kwiatusiem, tu spędzam czas wierzę że to co dasz na naszą
przyszłość wpływ też ma a ja np. Czytam ostatnio Filipa Maziu w zamiłowaniu nam znanym mówie poważnie to byś wierzył w słów
tych tok a kiedy poznana ci cyrkulacja powietrza w gębie to zaczniesz je wdychać głębiej i głębiem ale też czasem jestem w
odwrocie bo tu waszej części nie dopowiem a ja wiem swoje i z tym przeknaniem powtarzam akcje filtrując akt po akcje są formy
przeróżne złożone podłużne analizie dnia powszechniego napewno imaginacja będzie potrzebą. Wyobraźnie dostał każdy swoją ja
funkcjonuje dając kolor by powierzyć tajemnice o tym lepszym co ma ukrycie. No i pisze nawymyślam później głowić się będziecie
kto chce książke zapraszam do galerii i w sumie przygotuje wszystko jak należy żebyś też nam troche wierzył że czas spędzam
najwydatniem gdy masz tyle zainteresowań z czasem okazać by się mogło że robiłem co mogę aby nie utnąć, wyświetlać mógłbym
filmy w tym pokoju projekcyjnym mówiąc innym że ta przestrzeń jest też wspólna związku z moim Polskim obywatelstwem co
oczywsite jest na czasy rzeczypospolitej za wczasu uprzedzam że normy panują i w tej normalności powszechności mógłbym pisać o
mądrości która przez nich tu przemawia, przygotować do wyznania bo to zmiana znakomita w przyszłym czasie jest spowita taką
mgiełką i w ogóle mówie to co czuje ciule, a z wyniku otrzymałem że on wjechał tutaj walcem bo pan nie zna mnie tak mocno ale na
mikrofonie z głosem no i mieszkam w tym tu takie, tiku tika tiku.
Omówimy jeszcze wszystko każde moje wykopalisko dzieło i przyszłość bo wartość przeogromnie większą ma na czasy i
warto poznać by z czasem omówione tutaj treści mówiły o potrzebach omawianych. Nie pzemęczaj się, bierz wolne uzgodniając to
co wolne uwzględniając też rzeczowo by się lepiej żyło tobie. Bo pieniądze są przyziemne ale mam też troche zastrzeżeń i jakoś tu
bym mieszkać chciał w przyszłości bo nie pościg, z tym skończyłem, nie wszystko kręci się w okół szkoły a te twory i utwory
różnych doznań wymyślonych, zjawisk opisanych i mówiących w czasach danych by przeżyć to życie dumnie nawet jeśli siedzę na
kupie która zresztą za to zapłaci KUPA – KOMUNALNY URZĄD PUBLICZNEJ ADMINISTRACJI hehe. Ogłupiony tym co się
dzieje ciągle odnajduje tu swoje miejsce bo jakoś się pomieścimy w tej postsocjalistycznej mogile ale nie jest okropnie gdy stopnie
nastąpniesz odnajdziesz zieleń i świerze powietrze, chaszcze i różne takie dobrodziejstwa. Patrzę i widzę to daje tą siłe bo ślepy tylko
ciskał bym wam rym co często robie jednak percepcji nie pozbawiony a jednak ślepy na swój tu sposób mówić wymownie i dawać
ten owoc tobie.
17 lutego 2014 rok
straszne zamieszanie i całe wymawianie jednym sprawia frajde a innym markiem. I mijają czas się ciągnie nawija a że jest luty
pobijmy ten bilans i ciągle na szynach pojazdy wszelakie ciągle się ciesze że jestem polakiem i wnosze te wnioski najmniejsze me
troski by w chłodzie wioski narzekam na inchalowane wnioski. No bo albo smród albo z komina i myśle rozcieńczam i do przełyka
zmienność nagminna dając mi siłe tłumacze debilom co jak i ile. Dają mi siłe, mnie dopingują w zamiarze mam zapisać tyle tą
kapsułą. A cała czcionka i która jest polska jak w pdf i takie i inne i wszystko nagminnie by artykuł jednak zaistniał a konkurencja
wcale mnie nie wygryzła dziś to mam dużo, nowe książeczki obrazy płutna choć nie spod mojego pędzla ale przez umysł
wyfabrykowane MAGIC BOY dziś zdanie w zdanie. Stałem się bogaty z chwili na chwile z momentu na moment mam za przywilej i
wnosze wnioski odnośnie troski o mój uciśniony naród polski takie to środki i całe zamieszanie by do celu dotrzeć mieć za
ciekawość i oszukańczość widzę perfidną bo już zbierają z naszych na czysto dorób się stary na innych mocarnych a tym co chcą
tworzyć daj na to środki okropne wnioski i ciągle wiara że jeśli pisze to są doznania i me tu zdania moje pisanie podwyższasz pułap
czy stary kradniesz? Nas nie braknie i nie przybywa a twoja inicjatywa by zabrać nam przy-datną część spoczywa w mojej nie twojej
kieszeni jak będę się musiał do pracy pośpieszyć i nawet tam w przypływie szału nad kartką zapisaną odnotuje wersy takie by też
czasem nabazgraniem, nie ma to jak na pełny etat i tłumacze się wykręcam, uwadatniam styl filipa kto zrobi lepiej jak nie on sam w
zwyczaj weszło nawijanie to ja pisze odbierane to co u mnie dojdzie z czasem że za pasem wiosny pasem, pasmo ciepłych dni i
kobiet ciepłych to co one w zmowie opowiedzą tą chistorie bo od płci przeciwnej nie stronie lecz u nich ciężko zarobić na trochę
miłości i sam zastanawiam się czy oni są mną czy mną oni a ci co powiedzą i ubzdurają pokraki straszne, emeryt kaleka dają.
Okropni jesteście tu podpis tu wisielce a tam cień ja z nią gram tą gre i wiem że ty też jarasz się kobietą, ich jest więcej niż
nas jak bóg z tą paletą nakreślam sytuacje leżącą i nigdy nie blądząc chyba że po peryferiach snując bo już na swój wiek zasługując
mam mnustwo dla was jak wy mnożąć.
Z moich obliczeń przybywa 35 obrazów rocznie i około 4 zeszttów dla filipa do kwaracika, taki rachunki wam przedstawiam
TAM
1. poezja tom pierwszy zeszyt 1- 18
2. mentor 7+4 =29 zeszytów
3. krew + kląb (7+4+4 agatki)= 45 zeszytów
SPOWROTEM
4. odosobnienie+ odpowiedź ok. 10 + 4 agatki
5. poezja tom 2 + autobiografia + AGATA
DALSZA DIAGNOZA LEKARSKA,
zapisze to g. Żeby nie być z nimu na bakier no wiesz solo a dalej mi mogąc czy mówiąc dosadnie że prawda zawsze znajdzie się na
dnie i mam książek zastęp galop tych myśli o naszej natury nienawiście różne potrzeby duchowe i materialnie biednych. Cieszę się z
naszych wspólnych wniosków tego że przebadany po prostu i od początku do końca a dzień i noc nie kończą się w danym szale,
maniur i panien zapraszam na spotkanie a reszta wstrętna historia oparta na własnych wkrętach, powoli po mału dojdziemy do treści
a nie banału i wytłumacz tu w tej klasie że mam materiał który na starcie powinni przygotować nauczyciele bez żadnych skrópułów
wcielić podręcznik ile po ile co jak za ile i mówiąc zawile oponent na sile to tłumacząc że ja też swoją pracą zamawiając do
omówienia podręczniki ukrucam i mówie że macie wyniki bo przecież nie wszystko na raz, starość nie radość jak mówi piotruś.
Kupie sobie klawiature bo siedzisko mam na moment a ta co dostałem w sumie dalej nam tu funkcjonuje. Naprawde to skończe
Johnie i dam wszystkim wyraz jak ta rzeczywistość się nazywa czasu tyle i po czasie zobaczycie jak wyglądacie, to poprzeczki które
stawia ELDO solo wymagania no a przecież w międzyczasie czy na odwrót wymagania prężnie potrzeby mieszkaniowe zapewnie.
No to są zagwostki których sam nie osiągne czemu w tym tempie powstają bomble...
idę teraz na browara polityku a zaskok z tą omawianą siedząc obok siebie sprawą uwydatniam i mógbym wam te działa sztuki
pokazywać ale byś nie uwierzył nie wiemy jeszcze co z przedhistoryczną bestią zrobić ale damy radę obadać sprawę. Ja naprawde
mam co robić a wyganiać nie po polsku bo gdzieś ich składować musisz plusik czy taki minusik mija dzień dla zakochanych wszyscy
mili omawiani ja też szukam kobiety ale mam przyjaciół wiece koleżanki przyjaciółki przecież wojne prowadzimy. Daje mówie i
nagminnie taki wstrętny filip wyszedł i wszyscy pewni poprawności w języku mówimy o moim pisania nawyku będziesz to czytać w
tępie pisania gadźiny zmniejszając czcionke dojdę do spraw nasz-ych.
Później tego samego dnia choć już po odpoczynku zaglądam w istote dobrych uczynków i życia rodzinnego, poniekąd stacjonowanie
i obecna forma wysiłku ełckich placówek jak ta nanosi poprawny bieg rzeczy przyszłości, podział dóbr który omawiamy i moja praca
naukowa przedłożona ponad dobra doczesne to ważny element gry niejako bojąc się utraty danych czy dysku ciągle sporządzam
nowe formy pisemne dla opowiadania 10 które powoli będzie dobiegać końcowi, sprawny komputer o który tak zabiegam słuchajcie
się znalazł i to tam powstają prewersje, rewersje, kontrowersje i coś jeszcze siedząc w tej grafice podróżując niejako na kartce cieszę
się że jako wasz mózg jestem w stanie doczytać się pozytywnych reakcji kolegów na indywidualny bieg rzeczy. Podumowując
zabiegam o każdy swój nowy tekst w różnych formach pisemnych to że zdobywam się na coś co można nazwać dziełem daje nam
nadzieje na polepszenie naszego wspólnego i indywidualnego wizerunku Filipa.
Opowiadanie 11 " po?"
"-taka kasa
- tak, tak, tak
- ichaa"
g
łownym pomysłem na opowiadanie była troska o najblizszych, ja miewam się dobrze choć w dzieciństwie chorowałem
mocno. Wiem że pytasz czy to ja maziukiewicz, tak ten sam niezmienny i stały w uczuciach który czuje się nadal kochany przez
kobiety takie jak agata czy siostry. Tłumaczenie tego że nie musimy być dla siebie nie mili a każdy problem można rozwiązać
negocjacją bez uczucia nienawiści, podstawy negocjacji opisałem. Ciężko jest rozegrać życie żeby je przeżyć, składowe na głowe
dwa i pół litra skład. Złożoności i zależności w życiu współczesnym, opisy teraźniejszości i obraz jutra przygotowany na
teraźniejszość. Zmienne układy danych na półkach i dyskach wszystko zorganizowane tak żeby nie marnować swojej pracy. Plany
budowy filipa powstają a sam fakt właśnie wspomniany o opisie siebie liczbą funkcjonuje w pamięci. No i np. To wszystko przez
złych ludzi manipulujących i zawiązujących spisek w celu nie tyle odniesienia sukcesu co zrobienia krzywdy innym. Czas dorosnąć
wprowadzając cię w świat filipa warto zwrócić uwagę na obrazy po lewej czy zorganizowanie sobie porządnej grafiki.
Dosyć twojej choroby rzutującej na moje życie jak i nie wszystko kręci się do okoła szkoły czy rodziny, prosze pisać na
poczte lub bezpośrednio odwiedźić placówke. Jak agacie odpierdoli to na całej linii a babka szantarz i uprzykszanie.epoka niesie
wymagania starszyzno a z filipem porozumieć się czy skontaktować to nie problem.
21 luty 2014 rok
tak, już wyspany, trzeźwy i ogarnięty na recepty, opowiem o tym co ma miejsce. Zdjagnozowano u mnie dychawice oskrzelową
byłem na rengenie i miałem badanie spirometrią. Tego samego dnia byłem u psychiatry. Mam co robić i czego słuchać. Nowe płyty i
koncepcje na opowiadanie 10. myślenie o wyrokach boga wobec mojego otoczenia to jak na powórku mimo jeszcze zimowej pory
robi się ciepło i pozytywnie. Refleksy chmur burzowych niosących ładunek radioaktywny dopadły mnie. Nasze umysły z trudem się
uwalniają a sam proces dorastania i fizjologii jest bardzo zawiły i trudny do rozpatrzenia.czasem miałem wrażenie że zamienie się w
gluta. No i mam problemy których nie będę miał jak ukończe książke 2. boje się bo jako 26 letni bóg ciągle docierają do mnie
modlitwy i myśli nieprzyjaciół i fanów. Ciągle ktoś niejako narzuca (wolna wola) co się wydarzy, jak itd. Zawiłości o tym co
powinienem teraz zrobić często przynoszą efekt odwrotny. A czas między tym jak śpiewasz to w studio a tym jak ja dopisuje już tekst
w niejako gotowej wersji rzeczywiście mówi o odnalezieniu harmonii z kosmosem i tym że przyszłość jest ciągle w ruchu. "nie
zmieniam zdania co minute" ale tym samym nie zaśpiewam na 2 czy 3 (takty) często mamawkurwianie przeszkadza i niejako
instynktownie z torem przeszkód omijamy przeszkody. Fakt bezwzględności osób opisanych plus dobroduszność osób wrażliwych
nonstop jest wykorzystywany i niejako okradanie mnie. Bo komu jak nie mi i matce należy się godziwe życie. Naprawde warto
rozmawiać, dyskutować i przedstawiać swoje stanowisko.
Indywidualne prace domowe, wszystko tak aby każdy mógł poświęcać się swojej pracy artystycznej i przekazać wszystkim
co właściwie ma do powiedzenia. Prace malarskie zostaną lada dzień wznowione, na ten rok umówione są obrazy 16x 30na40cm i
15x 50na40. Moje własne poczucie tego jak się czuje nijako zostaje wyczute i ukierunkowane przez osoby postronne. To że ty
czujesz się bogiem to nie znaczy że nim jesteś a to że ja powiedzmy nim jestem nie oznacza wcale że nim się czuje. To jak szczury
się zachowują i każdy chce być ponad każdym właśnie rozmawiamy bo mimo że jestem lepszy od ciebie nie oznacza że będę to
manifestować a to że ty się czujesz jak się czujesz jest mi tematem niepoznanym bo nie warto ingerować w tak złożone procesy z
własnym zdaniem które jest kłamstwem.
Sam ze swojej strony obiecuje namalować kilka obrazów w tym roku które jak na takiego rezolutnego biznesmana który
twardo stąpa po ziemi jest czymś poprostu innym i co warto odnotować odrywa od rzeczywistości i daje ciekawy wgląd w coś co
można by nazwać bredniami a jednak jest taką właśnie ciekawą imaginacją typu "... wierze Echteliona". Wszystko co robimy daje
nam wgląd w przyszłe zachowanie gorzej gdy zachowanie innych narzuca nam to jak się zachowamy. I odwrotnie to co robiliśmy
sprawia że mam o czym pisać. Jak widać inteligencja nawet inteligencja na poziomie komórki ma ogromny wpływ na rozwój dziecka
mi osobiście było bardzo trudno się niejako wydostać, nauczyć najprostszych rzeczy typu jedźenie. Fizjologowałem długo a gdy już
poznałem odpowiedzi mam wrażenie że próbujecie mnie zdjąć z planszy gry. "ja wiem że ty wiesz" zip sqadu przesłuchaj i mówie
tworzymy my iluzje a wy dokazujecie i ściemniacie a najgorsze że próbujecie ściemnić całe moje życie, ciągle słysze np. Że to moje.
A ja rządze światem dalej i zbieram na swoją rodzine bo nawet jeśli dostajemy pieniążki za to co robi Filip a nie co robi reszta tzn.
Babcia.
No i ja tutaj siedząc lub chodząc po powórku z mamusią przechadzając się i bredząc niejako zafascynowany literaturą i
pismem postanowiłem żeby coś tam jednak od siebie dać że kurde znasz i mówie wam że zgrać się da a co nam dasz? Bo już mam
plan że historia niedokończona i chcę tego od was dla filmów na program youtube pl. Bo tak se gadamy co nasze co nasze a sprawa
ogłady musi zostać dopisane więc na początek od osoby skromnej w premierowe coś tam dać jakiś program bo łyso w ogóle i w tym
tytule RYTUAŁ z Anthonym i w ogóle skończone bo konstrukcje wnosze a później nie przekaże ale w ryzie to zawarłem i pietrasze
sobie zupe a chcę jeszcze piwko w ogóle i czas ucieka w gonitwie ja widzę poczynania i krzycze co moje i mego autorstwa w
depeszy nadanego. Bo fazka jest dobra i wpisałem w program napisać do osób wielu nawet jeśli treść brzmi że przetłumacz czy
reszta na temat książki, kup kurde mówie bo wspierasz inicjatywe ale jak mówiłem wyszalej się nie na nas bo o kwestii przemijania
w ryzie jednej albo więcej "smeagol zrobił to już raz i zrobi to ponownie" i wspieram działania odszukiwania i poświęcania się dreści
danej na swój adekwatny troche małpi sposób.- nie martw się bejbe, nic mi nie będzie
adekwatnie do siedzenia treść sporządźam też na temat tej dzisiejszej posiaduwy nad filipa omówimy bo ja wierny byłem
zawsze nagrody też pośmiertnie nadacie? Wszystko to ma swą kolejność, zawsze wierzyłem w słuszność ideii. Nazdzór
wprowadziliśmy w wieku 15 lat jak panicz zauważył ja zły potrafie być i Cię hamie po gębie rozpoznam. Wara od filipa mówie i jak
sami stwierdziliśmy chcę w churze swoje miejsce w niebiosach zająć. Dziś boli mnie łopatka lewej ręki tam też się coś
zapomnianego musiało stać możliwe właśnie że to od wyczynowych treningów na basenie bo rzeczywiście się szarpałem i inne takie
wygibasy akustyczne, doświadczyć mogliście bo nie dość że mi wgrali ryze mojego tekstu w procesor to jeszcze miłość, nutki,
grafike; -nie interesuje mnie skąd weźmiesz, możesz ukraść! -ale czas nagrania trwa ok. 100 godzin prosze pana i warto inwestować
w Filipa który nie będzie w przyszłym wcieleniu zły a wręcz utorsamiać ma się z siłami dobra na ziemi.no i wiązką informacji
powinniście to dograć- ciągle myśle nad siedzeniem z tymi naszymi dziećmi na kanapie gdy im mętnieją oczy... dla kinematografii.
Rozmowy z dziećmi to jak widzimy dobry sposób nauczania bo być może dobro przeważy nad złem i to właśnie ten fragment
wybadasz i spędzisz czas mad analizą tekstu. Wykorzystaj wiedzę rozumnie istoto humanoidalna a DNA chcę lepsze, i tą fizjologie
też załatw, bo my anioły brzydzimy się ludźmi więc najwyżej spierdole w niebiosa ale to nie ładnie że mnie tylko tyle czasu ma nosić
matka ziemia a sprawozdanie Bogu zdaje, uprzedźam że będzie długie i nudne. No bo wszystko mnie boli i w ogóle to się pan nie
odzywaj bo mnie ukuto jako anioła w górze przeznaczenia i tylko tam mogę zostać zniszczony. No i w ogóle ja nikomu nie ufam p.
Boże stąd ten wizerunek piekła bo stwierdźam że wieczne męczarnie, poprostu żywcem się rzucić w ogień lub poprostu honorowo
sepuku jebne a te stany fizyczne to k. Wina doprowadzenia was mnie do stanów psychicznych.
23 luty 2014rok.
Ogółem jest dobrze, wymodle co moje, i bawie się mądrze- studiując ksiąg modłe i są mi podobne kobiety w domostwie, co mogę no
to więc wymowne są stroje a całość w harmonie mi są potomnie bo znając słow harmonie ciągle się mądrze by orzec czy filip dając
wiekopomnie wspomnienia chwili istotnie zaiścił chcąc moi mili schronienia.
Jako komentator sportowy o prosto:
uważam że matka jest chora psychicznie w tej układance, bo zabiera i nie daje, bo ciągle je, je i je a mi tyle że przykro bo świnia i te
kobiety niewiele wnoszą do mojego życia prywatnego wizja pójścia do pracy wcale nie pomaga a jedynie wnosi przeszkodę w
korespondencji. Ograniczamy wydatki i jem mało gdy ona się opycha i wszystko poprostu przejada, wolałbym iść do pracy ale
sytuacja klaruje się podobnie że mam ją na karku, bo to moje mieszkanie agatko i tu zamierzam żyć gdy ty się wpieprzasz dupą w
moje życie. Ostatecznie nie jest najgorsza i ją też chciałbym do nieba za sobą zabrać, chyba jedyna osoba która mnie przekonała,
reszty nie uwzględniam nawet. Niech się przeprawiają przez ten styks i dadżą spokój młodszym młotki. Dobrą wczute mam i co
mam to dam spadnie na nasz kraj i większość których znam ten ład dając mam zamiar skorygować trajektorie lotu a jest co robić na
ten czas i przyszłych kłopotów, kręce się nie przejmuje i wierze że zbok sobie pójdzie bo zawiłość tej frazy nie godzi w żaden
wyrazek, zarazek czy nonszalandźki zadek. Rosół był dobry, czysta finezja, dziś miałem sny i to co wam wieszcze to budźąc się po
śnie pare łyków wody, spowrotek w kime i coś się przyśni namyślnie. Dziś mi się śnił bartuś i o nim myśl tą znając zawsze pamiętam
i coraz częściej pojawia się w moich wierszach, dochodzić który nie będziemy ale zawsze się w Polsce odnajdziemy...
24 luty 2014 rok
to ramie nie daje o sobie zapomnieć ja wnet skromnie lecz dosadnie nasmaruje dziś maścią. Kontuzja przerodziła się w schorzenie a
te przypomina o sobie bólem. Mam nowy inchalator 200 dawek od pulmonologa i zażywam pogody i radości życia.
25 luty
wczoraj byłem na imprezie z kolegami, bawiłem się i wypiłem kilka piw ale mama przynosi wstyd i niech zajmie się sobą do końca
lutego posegreguje 120 rysunków po 3 które następnie agata przeniesie na płutno. Projekty przygotowane, materiały gotowe,
wszystko tak żeby się czymś zajeła i dała mi spokój. Zaczynamy wykonywać przewidziany plan na rok 2014. następnie po
ukończeniu pracy odbędzie się wystawa obrazów chyba o nazwie pop-art, ja ze swojej strony przygotuje plakat oraz ulotki
wewnętrzne, eck czy miejsce gdzie odbędzie się wystawa w terminie rozpromuje... i może coś nam wpadnie za prace. Przyjemności
te związane z wiekiem i nie obarczaniem mnie tym co się dzieje tutaj ja pracuje i nauczam. Śle moc słów swym znajomym,
przydatnością wykazuje, tak rozmawiamy o strajkowaniu, manifestowaniu i rozwiązaniach siłowych. Tu mam dobrze i zawsze może.
Że najlepiej nie ingerować w system? Bo może być jeszcze gorzej. Gdy to traktuje się jak rzecz i najpierw wyciska 7 poty do 20 roku
życia edukacją a później szantarzuje i szczuje czy straszy więzieniem? No nie wiem, a ty jeszcze bardziej się nie odzywaj. No mówie
zaraz znowu zaczną się traktować jak mięso a wszystko się przecież odbywa za sprawą tego banknotu jednego co też cię boli i
wkurza że ktoś organizuje sobie szczęście, ja wyciągam ręce po pensje.
Rozróżnianie tego co ma miejsce, to jak słowa nabierają znaczeń ponadczasowych stwierdzeń logicznych, zjawiskowych
czy nawet paranormalnych, umiar czy odkrycie swojego przecież ważnego miejsca w świecie mówi o postępie całego złożonego
środowiska w którym istniejemy. Uprzedźam że dezaprobata, prawda lekceważenie przyziemnych i psychicznych problemów i
stanów jednostki, nie przeprowadzenie odpowiedniego wywiadu wśród obywateli Rzeczpospolitej... bo przecież podstawowe
składowe czy pieniążki muszą dotrzeć do każdego obywatela czy człowieka. Nieumiejętność rozmowy z szarakiem, jednostką i
niezaspokajanie konsumenckich potrzeb też przez zazdrość prowadzi nawet do wojen czy masowych problemów dotykających
wszystkich. Nadany sygnał i organizacja życia osobnika, to jak wkrada się w ten układ pewne zło zorganizowane mówi o tym żeby
jednak kochać wszystkich i trzymać za morde. Apokaliptyczne wizje świata wywołane złożonością chłoniętego środowiska i
percepcji da się łatwo wytłumaczyć. Ja choć przestałem się już szamotać w obłędzie i amoku widzę do czego może nas zaprowadzić
obojętność każdego.
26 lutego 2014 rok
Dziś teoretycznie pogrążony w żałobie z rodziną rozmyślam nad 3 już rocznicą śmierci Zygmunta. Ja mam różne terminy
pamiętania o zmarłych. Ktoś coś czarował i coś nie wyszło, rządźe świetnie. Na konieczkach odnotowano już różne anomalie
zarówno termalne, wizualne, chłoniętego powietrza czy nawet czasowe. Taki pan i władca co źle rządził. No i mówie coś źle wyszło
z tymi czarami bo ja utknełem w tym wymiarze, zawiesiłem się w czasie i spotkała nas chmara przypadłości które staramy się
omijać. Różne stany w wymiarach jak sny czy wizje czy nawet odnotowane po wstaniu rano kontuzje i przypadłości niewiadomego
pochodzenia! Pogódźmy się z faktem że życie płynie wolno i nie należy się śpieszyć. Proponuje aby była ładna pogoda chyba że
będzie brzydka – ale ona zawsze była przeciwko nam.
Ten inchalator który dostałem zawiera 200 dawek wziewnych nie ma smaku a po pierwszych próbach stwierdzam że
lekarstwo wypełniło schorowane płuca ciepłem co udzieliło się reszcie i przyjemnie straciłem uczucie mieszkania w norze. Dalej
główkuje, dostałem dziś list z którym pójde jutro do pewnej instytucji państwowej i tam będę miał wywiad, to co myślałem właśnie i
możliwe że się czegoś dowiem.
Ciągłe czekanie na dotacje, rozchodzi się o zasiłek który może być pensją a dotarł drogą przekazu pocztowego do mojego
mieszkania. Niedoskonałość ludzkiego ucha plus efekt akustyczny to straszne spaczenie filipa przedsięwzięcia. Trochę się rządze ale
wszystkim zależy aby dotarła informacja prawdziwa do tego nawet z nauką aby móc w końcu samemu zdobyć się na własne zdanie.
Spokój tego co się dzieje i ogólna satysfakcja stanem rzeczy, robie co chce a nie co musze, mieszkam i pracuje nad kolejną mądrą
kartką. Najpierw przyszło 3 kolegów, później jeszcze 1 i spotykałem ich na podwórku. Troche dla nich czasu też szukam przecież.
Rozwijanie indywidualnych zainteresowań to norma. Nastąpił uskok w czasoprzestrzeni, dużo radioaktywnych oparów w postaci
dymu i smrodu i później zaczołem się leczyć, byłem też przez rok w Wawie i tam też powietrze nie dla mnie. Aby naprawić sytuacje i
leczyć region również przyrode stosujemy dodatki w postaci kurwa kto to zrobił. Należało by przebyć podróż w czasie w przód do lat
2050-2080 i wręczyć filipowi szereg zaszczytnych nagród. Wtedy ze spokojem mógbym stwierdzić że coś osiągnołem aczkolwiek
ciągle widzę sens pracy jakiejkolwiek i dalej chciałbym pomagać. Osiągnięcia i pojawienie się postaci filipa na kartach historii jest
tylko umowne w swoich podróżach w czasie pojawiał się w postaci ducha niejednokrotnie. Zajmując się przeróżnymi zagwozdkami
przepowiadany jest od dawna. Aby stanąć na wysokości zadania zajmie się literaturą na swój własny sposób, przewodnik o tym jak
było naprawde i z filipem i całym naszym światem złożonym, regionem.
27 lutego 2014 rok
No i wyszło słońce ok. 16, potrzebujemy najróżniejszych eksperymentów meteorologicznych, te z mrocznym niebem jak i
kompielami słonecznymi. W czasie wolnym od pracy też.
Dyfraktacja coś co sobie wyobrażam ja urzeczywistniam
ciężko pracuje podczas realizacji, każda myśl którą sobie wyobraże
staje się prawdziwa, jak widzicie nie tylko na ekranie
ale i w rzeczywistości, tulę się i kocę
płodzę utwory i potwory
kłębiące się w zakątkach mojej głowy
zmęczonej wysiłkiem wyczynowym
nie jestem żadnym Bogiem
nie znam też przyszłości
o mocy w niemocy i niezrozumieniu
dyfraktacja następuje w momęcie gdy wasze zboczenie
wpływa na reszte życia Filipa, którego jak widzę nie chcecie odbyć w parze ze mną
przez pierwsze 20 lat robiono do mnie miny teraz z koleji próbują się mnie pozbyć
może ktoś zrobił taki przycisk, jest to teoria mówiąca że skoro przyszłość jest w ciągłym ruchu
to? przeszłość można zaplanować, dyfraktacja następuje w postaci cofniętego echa głosu,
przeszłość i teraźniejszość są splecione i czasem się dotykają, odciskając pieczątke powiedzmy
co oznacza że powinniśmy mieć wzgląd na przeszłość- dlatego tak ważne jest myślenie
głupio żebym po okresie dorastania nie poradził sobie z resztą już filozofowania
(zielony las choruje Gandalfie) (agata choruje)
3 marca 2014 rok
po obudzeniu się i wykonaniu rutynowych czynności przyglądam się sytuacji. Byłem w przychodni na zastrzyku gdzie spotkałem
Pauline, po zamianie i wymianie zdań dostałem zastrzyk i wróciłem do domu. Potrzebuje światła dziennego bardzo doskwierający
problem skonsolidowany z naruszonym stanem fizycznym daje efekt podobny do stanów depresyjnych, zdając sobie sprawe z źródła
problemu należy przeciwdziałać i wrócić do formy, ja sam od kilku dni codziennie zarzywam troche ruchu a wasze akcje typu ładna
pogoda nie jest dla ciebie czy to nie twoje wsadź se pan między pośladki. Hamstwo trzeba tłamsić w zarodku i leczyć chołote. Ma
siusiaka to jedyne co mi zostało po waszej dewastacji i kradzieży wszystkiego co dostałem i było moje. To że decyduje o twojej
przyszłości a ty z ukrycia próbujesz przeszkadzać ludziom znaczy że nie należy ci się taka władza bo zachowujesz się jak dziecko.
Tu nie ma miejsca ani na mszczenie się ani na twoje humory. Odbieranie mi dnia i szukanie sobie wrogów, obrażanie,
dyskryminowanie i takie właśnie twoje śluzowe przeciskanie się, część czasu zabrało mi układanie muzyki z OSTRem i myślenie o
plakacie ZNIEWOLONY. Nie wiem myślałem że jak się coś z siebie daje to się coś dostaje w zamian, a nie pasożytuje. To tylko i
wyłącznie podniosły stan twojego umysłu, mniemania o sobie, gdy pan filip na ten przykład rzeczywiście kreuje i pomaga
zarzegnywać konflikty. Uważam i chętnie przygotowany wystąpie przed publicznością z przemówieniem, może to być nawet odczyt
któregoś tam opowiadania. Jeśli chodzi o takie rzeczy to jak widzimy od dziecka wierzę że słuszność demokracji, wypowiedzi i
demokratycznych rozwiązań gdy część z was na chwile obecną jest hamami. Prawda ILE MOŻNA? I wasze podejjście, brak
szacunku i swego rodzaju naciąganie ludzi, brak wyczucia i taktowności prowadzi do różnych nieporozumień. Czego chcesz
zastanów się a później to opisz a nie miotaj się. Ja nauczyłem się szanować prace a proces uspołeczniania i socjalizacji dzieci jest
trudny dlatego widzę że każdemu należy się lekcja i szansa. Zawiłość procesów w które wkrada się zło też jest źle odbierane. Myślę
że kiedyś może pozwolą mi wygłosić przemówienie czy wraz z następnymi książkami uda się nabyć nowe odznaki typu
przemówienie czy prośba o zachowanie pokoju na świecie. Bo przecież już w wieku 26 lat słucha mnie cały świat, kraj, mam
świetnych kolegów i uwierz że dla ciebie też znajdzie się miejsce by przeżyć życie jak sobie od dziecka wymarzyłeś. Kokosów to nie
ma, ale nie ma też cierpienia, bo znam umiar i wiem że wszystko co robimy robimy mając dobre intencje. Oczywiście może zostać
jak jest tzn. Filip pisze dalej ale może być również tak że wraz ze zdobywaniem doświadczenia filip np. Zacznie (co już
umówiliśmy) prowadzić zajęcia, śpiewać z kolegami w studio ("jeszcze będzie czas") czy nawet przemawiać w ważnych izbach,
sporządzać dodatkowe dokumenty i uściślać prace. Monotonność i monotematyczność życia świata za progiem domu który jest
niebezpieczny i nienormalny często została zastąpiona kulturą, pismem i muzyką. To właśnie źródło zabawy i uciechy dla filipa który
niejako stał się ważnym mówcą teraźniejszych czasów, wasza wiara w czasach przeszłych że czeka na nas przyszłość nie może być
taka powierzchowna ponieważ wszystko buduje się z mozołem.ogólnym założeniem mojej pracy jest to że dotre tekstem dalej niż
wasze bestialstwo, wykrzykiwanie, hamstwo, gburstwo i takie właśnie rozwiązania siłowe czy wręcz wulgarne. Nie jest wcale
powiedziane że silniejsi wygrywają gdyż nie tyle co się poddaje co ustępuje często bo widzę agresje i szarpanine. Z drugiej strony
patrząc czekam czekam aż dostane nagrode którą też mi próbujesz zabrać. No i tak wszystko w większym czy mniejszym stopniu
należy do mnie, bo trafił w ręce osoby prostej i pokornej, nawet cieszy mnie to rozwiązanie aczkolwiek ciągle za mojego życia masz
szanse prawda uchonorować, odznaczyć czy wynagrodzić za to. Powtarzam że coś jest fajne nie znaczy że samo w sobie jest nagrodą
a jest fajne bo się nad tym napracowałem prosze pana. Takie zdawkowe traktowanie i teoretyczne trzymanie na odległość ramienia
Filipa jest piętnowane. I nie filipek tylko pan Filip, i się nie porównuj bo nie dorównasz. Unormowany prawnie dorosły mężczyzna,
stabilny emocjonalnie i jeśli już chcesz się zapoznać ze sprawą to czytaj a nie snuj domysły.
Kręcąc się po podwórku, powolnym ślimaczym tępem przebyłem odległość do okoła bloku i w okolicy. Kręce się bez celu
co ciekawe nikogo ze znajomych nie spotkałem i wydaje się cicho i spokojnie. Narzucanie sobie coraz to większej ilości do napisania
nie jest dziwne aczkolwiek istnieje zjawisko nazwane weną i natchnieniem warto jednak wyrobić w sobie nawyk pisania i w ogóle
pamiętać o przedsięwzięciu. To jednak wymaga czasu i pracy jak i warunków do tego odpowiednich, bo trzeba również żyć, jeść czy
pokonywać tory przeszkód stworzone ku budowie czegoś ponadprogramowego. Problematyka nudy tematyki nie dotyka a istnienia
problemu jak wiemy nie można ignorować, wszechobecny betonowy las szumi i da się wyłuskać istote problemu ponieważ warto
wiedzieć co się chce. Ja tym samym wierze mocno w sens pisania które po czasie i zdobyciu na to pieniążków okaże się bardzo
opasłą i istotną lekturą. Mijają lata, pory roku, nastroje a filip dalej uparcie pisze bo tak postanowił przeżyć swoje życie w którym jak
wiemy państwo ma pomagać. Tak prawda, po procesie utrudnionej mu edukacji zamknął się i wyrzucił klucze, nawet stwierdził że
nie jesteśmy mu wszyscy potrzebni bo jak powiedziałem w PTP: bo potrafisz tylko krzywdzić. Mocno wierzę w istote piękna i skoro
zaistniałem już na ramach czasopism, deskach teatru czy całej kinematografii to chciałbym udowodnić że rzeczywiście jestem artystą
a usilna praca nad tekstem ma sens ma.
Dzień był spokojny i normalny, ciągle mam nadzieje że przyjdą jacyś kumple bo jak widać swoją dzienną norme pisania
wypełniłem i mógło by wydarzyć się coś wesołego czy ciekawego. Jak się okazuje każdy żyje jak chce i nie dość że mi się narzuca
normy to w większym stopniu ja decyduje o tym jak dzieło będzie wyglądać. Warto prostować osobowość tzn. Dążyć do stanu
harmonii i zrozumienia dla tego co się dzieje jednak ostrzegam i często w swoich piosenkach nawiązujących do apokaliptycznych
wizji mówie na temat zboczeń właśnie nawet takich jak podniecenie czy ignorancja. Warto pamiętać że człowiek jest zwierzęciem
obdarzonym rozumem i zarówno szukać przyczyn jak i wybiegać w przyszłość i pamiętać że nikt nas nigdzie nie goni. Sam swoją
mądrością i dziełami udowadniam że zjawisko zamieszania czy entropii w której mogę sobie nie poradzić jest żeby albo zatrzymać
się w miejscu (jak ja i nie robić nic) albo aby działać i to często instynktownie. Narzekanie na uwarunkowania jakiekolwiek
omawialiśmy i też uważam że dla każdego należą się rzeczy podstawowe. To jednak zjawisko jakiego możemy wspólnie
doświadczyć skupienia na mnie uwagi mediów jest raczej nadprogramową magią. No i zamierzam nie tyle robić z siebie błazna
mówiąc co filipowi podpowiada fizjologowanie a przemówić do narodu w sposób normalny oczywisty i ukazać im prawde.
Dziejowe zamieszanie i kłamstwo historyczne to po części sprawka prawdziwka czyli mnie aczkolwiek jest to osoba umiejętnie
korzystająca z daru jaki otrzymała i na wskroś uczciwa i prawdziwa.
Całe to zamieszanie związane z stawianiem ludności nowych wyzwań jak obowiązki, zamieszanie osoby w pewnym
stopniu powolnej, ślamazarnej w tak szybki tryb życia nowoczesnego sprawiło że każdy odnalazł swoje miejsce w tym świecie. Ja ze
swojej strony oczekuje że razem z czasem jak rozmawiamy razem następnymi latami nie dość że będę mógł dalej pisać ale również
pojawią się nowe składowe przedsięwzięcia m.in. Dodatkowe pieniądze. Chciałbym wnieść wniosek o przyznanie obywatelowi
pensji za działalność.Pęsji w wysokości średniej krajowej bo jako przedstawiciel i reprezentant Polski jest to eksperyment aby
pokazać ujednolicony, standardowy obraz psychiki polaka. Oczywiście bierzesz ile możesz, ciągle napastujesz pracą na 3 zmiany
mnie ale stać mnie tylko na utrzymanie. -lećmy wzdłuż tych linii wysokiego napięcia. Jeśli rzeczywiście chcesz poznać odpowiedzi
to powinieneś zadać pytania a na chwile obecną jest jak jest i nie narzekam wcale...trzeba znaleźć złoty środek bo im jestem
grzeczniejszy tym bardziej wy lecicie w h... ale są też ładne dni i miłe chwile.
5 marca 2014 rok
czas ucieka, ja w pogoni za swoim szcząściem byłem dziś w centrum, niestety na moim rachunku bankowym nie pojawiły się żadne
dotacje i już nikt nie pamięta kiedy ostatnio dostałem wynagrodzenie. Widziałem piękne kobiety, wypełniłem druczek i wróciłem
autobusem do domu. Następnie oglądałem youtube i zasnołem w swoim własnym łóżku. Troche zamieszania sprawiło że niektóre
rzeczy nadprogramowe będę musiał załatwić jeszcze raz. Myślami coraz częściej wybiegam do wiosny i ciepłych pogodnych dni,
mocno wierze że dezaprobata na to co się dzieje przerodzi się w jeszcze silniejszą chęć pisania. -Zostań szefową szefa wszystkich
szefów; -ee; -wróć do Filipa; -ee. Nosz kurde. Często mam wrażenie że gdy coś dobrego mnie czeka, jakaś nagroda wtedy wy
inicjujecie jakiś akt w którym ja wychodze na kogoś złego. Omijam kłopoty i myśle że mnie przestaną wrabiać, no wiem że one lecą
na pieniądze. Troche długo choruje już a ty nie chcesz mi dać spokoju i mnie nękasz nawet w domu, bardzo mroczne są te wizje,
często również odnosze wrażenie że gdy ja jestem w formie i powiedzmy rozumiem sytuacje obecną wtedy nie ma pomocy a gdy jak
mówiłem uśpili mnie to mnie jeszcze okradają czy wtedy coś proponują. I tak wynika z tego że nie ma pomocy albo nie chcą pomóc.
Tak na mnie też plują tylko że mocniej i przez wieki, słusznym stwierdzeniem jest iż polacy to chamy. Długo wychodziłem z letargu
po tych waszych wymyślnych zastrzykach i atakach na mnie no i dobrze jest wiedzieć co się robi i jak, w momęcie gdy już stoje
twardo na ziemi staje się jasne że zaraz coś przygotują na mnie. Też uważam że tylko dorosłym decydować o niektórych rzeczach.
Przeglądając niejako nowe albumy malarstwa czuje się wolny i mam wrażenie spokoju i pogody ducha. W końcu po tych
latach mogę stwierdzić że jestem w miejscu które sobie przygotowałem sam lecz puszczono mnie bez niczego i utrudniano, jednostce
podporządkowany system. Jednostce zniewolonej, niepełnosprawnej i ogłupianej. Nie lubie kłamczuchów, nie lubie waszego
przesłuchiwania mnie czy rozmowy w której ja się produkuje a ty mnie odpytujesz tylko. Bierna postawa do otoczenia to jak ja daje
a ty zabierasz, wasza wizja filipa i traktowanie mnie i bicie. Spostrzeganie mnie masowo i społecznie przy tym kłamanie i odbieranie
czegoś co się należy mi od dawna. Zamiast szacunku nienawiść, zamiast spostrzegania odbieranie zasług, zamiast prawdy
oszukiwanie itd. Ja chciałem być fair do końca aczkolwiek widzę raczej zło powielające się i nakładające na kolejne wydarzenia i
przypadki których nie chcę być uczestnikiem. Nie będę mówić co jest dobre a co złe, bo sam widzisz, gdy ja jestem miły ty mnie
obrażasz paskudną gębą, nie będę również niewolnikiem twoim i przestaje mnie bawić sytuacja w której ja pracuje a ty wkurwiasz. I
nie zrobisz ze mnie kogoś kim nie jestem, w ogóle przestaje mnie wzruszać wszystko i jestem zmuszony wyprosić cię ze swojego
mieszkania. Takie nadłużywanie władzy i infiltracja, fizjologowanie jak filip w relacjach kolega- zboczeniec. Wiem zawsze jest
odwrotnie, zawsze. Rzeczywiście zaszantarzowałeś mnie, okradłeś i ustawiłeś a ja przemawiam do reszty człowieka w tobie żebyś
wiedział że pracuje dla ojczyzny i rodziny.
Mocno podtrzymuje teze że wyprowadzenie człowieka z równowagi jest możliwe, i np. Nie mam humoru i często jestem
zły, poprostu po ludźku. Zdalne sterowanie jest możliwe prawda i myślałem że jak daje tyle ciepła i dobra to otrzymam podobne
odczucia gdy ty poprostu zniszczyłeś mi życie i czego nie przewidziałem moim bliskim też. Ja mówie peace and love a ty mówisz
Filipek i próbujesz zbyć. Nie będę się ubiegał i mące czy mędrkuje po swojemu. Mam nadzieje że więcej nie dotknął was moje
problemy, nie wiem też czego oczekiwać bo zrobiło się zimno i ponuro w relacjach ludźkich. Skoro mam spokój to znaczy że jesteś
twardzielem jeśli ja ciągle o coś prosze rozumiem że jestem mięczakiem. W każdym pokoleniu zdarzają się ludzie wrażliwi czy
doświadczani i nie pozbędziemy się tego nigdy i co te kilkanaście lat mamy znowu problem. Sam na swój własny unikalny sposób
uważam że skoro próbujecie edukować młodzież to powinniście nie utrudniać procesów rozwoju dzieci, nie zniewalać i ogłupiać
społeczeństwa jak było w moim przypadku bo sami sobie zaprzeczacie. Ktoś narobił gnoju i teraz ja musze całe życie sprzątać bo
jakiś zbok się przyczepił. Oczywiście mogę przeżyć życie tu i teraz, tak jak chcę a mam wrażenie że proces rozwoju mojego od
dawna był zakłucany i poprostu mnie wrabiać próbujecie... dopiero, dopiero od kilku lat się rozwijam w sposób naturalny, myśle i
przyswajam po swojemu wiedze. Poprostu musze to przecierpieć i przetrzymać jak to mamy w zwyczaju. Zniszczyli mnie okrutnie,
sam nie wiem jak spojrzeć w lustro w którym jak ustaliliśmy się nie odbijam. Wyrzuty sumienia posiadam i zostane żeby dać obraz
osoby jakotakiej. Widzę że tylko ja mam sumienie i wrażliwość ponieważ była nas cała paczka a zwala się głównie na mnie
osobe która ma emocje. Robicie gorsze rzeczy, tyle że ja umiem się przyznać do błędu, zaszantarzowany i wykorzystywany filip
widzi zło świata i dobrze wie że są w nim też siły dobra. Nie wiem na jakich zasadach ma się odbyć nasza wspólna praca, gdy ja
uznaje zasady fair play pan mówi że stara szkoła i próbuje znaleźć na mnie haka. Ciężko wytrzymać... emocjonalnie, nie śpie po
nocach, dręczą mnie koszmary na jawie. Weź bo idzie się zabić. Nie wiem bo karzą mnie od dziecka i udają że chcą pomóc. Zresztą
jak waszej reprezentacji moich wrogów nie głupio obrażać non stop 3 letnie dziecko. Nie gadam z wami, bo gdyby nie to
zamieszanie i ogłupianie, odrobina szacunku dla życia... no nie wiem radź sobie sam z tym światem, ja swoje zrobiłem. Widzę się nie
mogliście doczekać aż się urodzę.
Tak bardzo bym chciał znowu poczuć się szczęśliwy dzięki niej (- bez kota nie ma dla nas życia). No i sobie nie poradźę z
tymi stanami emocjonalnymi, najlepiej gdzieś się zaszyć, wyjechać no i pracować nad sobą i tekstem. (za siedmioma górami za
siedmioma lasami ukrył się Filip...) Licze że w końcu znajdziecie dla takiego odludka ufoludka miejsce inne niż więzienia i lepsze
niż to w którym jestem.) i uważam że skoro nie rozumiesz to nie powinieneś się wtrącać, nie wiem serio ktoś kto nas nie lubi a
reakcje wasze na tekst są zboczone. Kupiłem nowy komputer kiedyś to mi odrazu zniszczyli, zaczynam pisać to mi podsyłają myśli
ochydne... na chwile obecną zwalam wine na UFO, zero szacunku, mów do kamienia i znaleźli obiekt badań który jest bardzo
wrażliwy na bodźce zewnętrzne...rzeczywiście zgwałcili mnie kosmici i mają przewagę liczebną i bawią się mną i dręczą
rozgrywającym się koszmarem. Wrabianie się nie udało prawda, ja się nie poddaje i nie składam kapitulacji. Nie uważam że jesteśmy
gorsi bądz lepsi, nie robie ludziom krzywdy i się nie wywyższam. Efekt był taki że próbowano się mnie pozbyć. Nie wiem do czego
byłem wam potrzebny, jak mnie wykorzystaliście i co chceci mi jeszcze zrobić. Manewry efekt zakrojony na ostatnie kilka tysięcy lat
i zmieszanie mnie tym samym z błotem. Czasem rzeczywiście żałuje że się urodziłem i już daj mi spokój. Daje z siebie ile mogę i
myślałem że jak będę miły to się do mnie przekonacie ale wy jesteście wyprani z emocji. Nie mówie że nie popełniam błędów ale
tym samym uważam że troche głupio wyszło.
Sytuacja wydaje się stabilna więc się nie poddaje.Czy zasłużyłem czy nie trudno powiedzieć, przebyłem już lata dziecięce i
mogę śmiało powiedzieć że tak narazie zostanie. Jak najmniej ruchów i wychodzenia z domu, niech kto inny się naraża bo ja dłużej
tego nie zniose. Też chciałem się zestarzeć jako ktoś rozumny i szczęśliwy, żyć nie w majestacie lecz po swojemu tak jak wybrałem.
Dając z siebie dobro liczyłem że do mnie wróci ale wy macie swoje sposoby manipulacji. Tym bardziej że nie rozumiesz i nie chcesz
zrozumieć. Mam nadzieje że się więcej nie spotkamy, gdy ja pełen miłości prosze o pokój a wy mnie w zamian obrażacie i bijecie.
Możliwe że dobrze mi zrobiło to bicie przez 6 lat, czy bycie nieświadomym i w transie przez pierwsze 20 lat życia ale nie będę
bezczynnie patrzeć jak ty na mnie plujesz a ja mówie że deszcz pada i to dość rzęsisty i mocny bo przez wieki napadało.
6 marca 2014 rok
no i ostatecznie poddałem się woli mistrzów, zniewolony przez ciemne moce i uwikłany w sprawy sił nadprzyrodzonych zostałem
waszą głową która się słucha rozkazów i wypełnia wole Boga. Posłaniec czeka w swoim domu na lepsze przyszłe życie bez
nienawiści i zazdrości. Percepcja i odbieranie pozytywnych bodźców sugerują iż dobro samo z siebie się nasuwa i w wolnych
chwilach poświęcam się dla śmiechu i rozmyślań. Dalekich w myślach podróżom ku zapewnieniu Gai przyszłości i wolności.
Tłamszenie radykałów i nienormalnych odbywa się za pomocą pozytywnych reakcji środowiska zarówno zewnętrznego jak i
wewnętrznego (emocjonalnego i fizycznego m.in. Za pomocą dopingu czy lekarstw które na dobrą sprawe poszerzają spostrzeżenia).
Uwikłany w życie codzienne, widzę jak dzieje się to co zaplanowała dla nas moc) Sithari uważa że pewnych rzeczy poprostu nie
wolno robić a taktyka równa 0 tzn. Nic nie robienie sprawdza się najlepiej iż krąg zamyka się bez dodatkowych impulsów z
zewnątrz. - Ucisze te k. Siłą
Wiara w życie i racjonalizm to by jednak nasze dzieci i młodzież odseparować od części wiedzy nie jest bez sensu iż głupio
by było całą Gaje wyeliminować ponieważ nie ma już sensu zaczynać od nowa gdy osiągneło się taki poziom cywilizacji.
Przemówienia demokratyczne i normalne zachowanie pewnych procedur pozwalają na eliminowanie najsłabszych ogniw
ewolucji.Proponuje aby wyselekcjonowane osoby dostały to czego pragną ponieważ nigdy nie osiągniemy hegemonii czy harmonii
całkowitej i doskonałej. Ponieważ nawet nasze liczby służące do obliczeń nie dokońca oddają perfekcje. Stany psychiki pozwalają na
demokratyczny wybór na całej planecie ponieważ wszyscy odpowiadamy za zaistniałą sytuacje a jedynie odsetek przemawia i też
nastawia nas do podjęcia racjonalnego wyboru. -głupi hobbit wszystko psuje
ignoracja, brak współczucia i dezaprobata na wszystko prowadzą do jeszcze większego zamieszania -zobaczymy jak ty
będziesz rządzić. Rządź się sam jak taki jesteś; -wypełniam swoje przeznaczenie po neutralnej stronie mocy; -no zniszczyli mnie na
całej linii; Nie zapewnianie obywatelom takich rzeczy jak m.in. KREW prowadzi do skrupulatnego zmniejszania populacji o ludzi
wyjątkowych. Mam swoje zdanie poprostu i go się na pewien sposób trzymam a wiem że chcecie mi oszczędzić zła i poprowadzić
ścieżką m.in. Taką jak przygotowany program multimedialny dla wybrańca. Utkneliśmy tu razem i razem powinniśmy dać sobie radę
gdy wasza obojętność na to co się dzieje i brak współpracy prowadzą do wyrządzania krzywdy kolejnym osobom początkując
reakcje łańcuchową. Przeprowadzenie odpowiedniego wywiadu wśród obywateli RP bo przecież poza teren działań nie wykraczamy
i nie chcemy ingerować w pewne domeny kraju takie jak uczciwość czy prawda. Może się skończyć tak że wszyscy wylecimy w
powietrze bądz zadłużymy się jeszcze bardziej. Wszyscy mają dobre intencje i wierzę że zmierzają ku zwycięstwie nie zagładzie.
Licze że współpraca europy wschodniej wśród normalnych ludzi którzy są po części już dorośli i odpowiedzialni ograniczy się do jak
najmniejszej liczby ofiar których przecież chcemy uniknąć. Jednakże ganianie własnego ogona i to co pokazuje historia wprowadza
w moją neutralność pewną sympatie głównie do tej strony silniejszej. Poradzić sobie z problemem tu i teraz bo przecież nie jesteśmy
źli sami w sobie i nie obojętni wobec bliźnich.
Wiara w postęp nie ogranicza się wyłącznie do tego co dzieje się na ulicach ale też do tego co dzieje się w nas samych i
dlatego żądamy nowego ja dla Filipa który poprowadzi nas ku... lepszym czasom gdzie nie ma już tyle zła które można wyleczyć.
Nie wiem po co bo wygląda na to że będzie jak zechce-my. No i nie podoba mi się ten wasz plan wobec Matki ziemi i mnie a wasza
wizja filipa urzeczywistnia się z dnia na dzień dając obraz okrutnego i niszczącego innych człowieka który na dobrą sprawe ma w
sobie walory piękna co próbuje udowodnić. Wczuj się w pokrzywdzonego i patrz również jak to będzie wyglądać w przyszłości
gdzie mam nadzieje mnie uwzględniliście w planie. Mój plan książki pierwszej 1000 i jednej nocy został w pewnym stopniu
zrealizowany i teraz czekam na nagrode i zachęte, natchnienie do dokończenia kolejnych pozycji. Taka pomoc kobiety dla mnie
istotnej którą zamierzam szanować, kochać i pielęgnować jako moją wybraną jest niezbędna do tego abym ja w pewnym stopniu stał
się w pełni mężczyzną. Jak zaznaczyłem relacja jedna baba- jeden chłop, związek partnerski oparty na wspólnych plusach i miłość
jaką ona wniesie dla mnie i mojej osoby zostaje automatycznie przelana na papier czy w postaci prac domowych. Rozwój płci jest
niezbędny do wspólnego pielęgnowania się wzajemnie i starzenia się. Jest to sztuka rozwijana na przestrzeni wieków i rozumiana
jako nie jak dotychczas pasożytowanie czy znęcanie się psychiczne nad słabymi emocjonalnie lecz budowanie wspólnej rodziny. -no
wiem że homofobem, SHE: - nie martw się obronie Cię przed fagetami.
Sprowadzenie mnie do pewnych skłonności organicznych takich jak sex nie polega na tym kto będzie bardziej robić
krzywde czy przykrość albo kto ma nad kim władze ale na wzajemnym szacunku, rozwoju związku i nie przywiązywaniu się do
siebie bo wiadomo że szczęście można stracić. Rzeczywiście zostawił pan psa przy rzeczy który czeka na właściciela a na dodatek
żeś go uwiązał tak że boi się ruszyć z miejsca. Ja osobiście nie lubie zwierząt ale mam żółwia i tym samym, zwierzęcy pierwiastek i
chęć bycia szczęśliwym determinują moją codzienność. No i nikogo do niczego nie zmuszam aczkolwiek nie jestem obojętny i nie
jest mi wszystko jedno. Ten złoty środek którym umawiamy polega głownie na zabieganiu o uczucia jak i otrzymywaniu szczęścia.
Ja sam doświadczyłem w swoim życiu tylko miłości matczynnej i w jednym związku z kobietą która sprawiła że poczułem się
mężczyzną i chyba pierwszy raz w życiu zrozumiałem i poczułem się kochany. Nabity level służy mi jako przyjaciółka do dziś, żyje,
kocha mnie i pociesza jak i uszczęśliwia. Solo czy w duecie jedno jest sprawy setno...
Mam nadzieje że na nas nie napadną po Ukrainie ponieważ uważam że nie ma sensu w czynieniu zła jako takiego i na
dzień dzisiejszy rozumiem że szanuje bliskich czy nawet wrogów jak istoty żywe czyli coś niematerialnego co prowadzi do snucia
domysłów na temat przyciągającej do ziemi powłoki cielesnej. NIENAWIDZE CIĘ FOKUS, okrasa okręcony folią też ma pretensje.
No i bez ciebie nam lepiej. - widzisz jak to miło. I przestań mącić mędo bo przez wasze manipulacje dzieje się tyle krzywdy no a ja
zostałem w to uwikłany i też przy manewrach tysiącletnich wykorzystany. Nie tyle że się boje o siebie co przykro mi patrzeć jak im
robicie krzywde. Aczkolwiek człowiek do wszystkiego się przystosuje. Nie będę przecież obojętnie patrzeć co robicie na świecie i
zawsze do usług tzn. Służe radą, pracą i pocieszeniem. No i nigdy nie mówiłem że jestem zdolny, kuszą mnie prawda a później dzieje
się coś co nazywa się Vibra tzn. Reakcja odwrotna spowodowana strachem. Nie wszystko dzieje się tu i teraz i rozmowy i
peltraktacje można przełożyć na później, tylko że w tym człowieka nie ma a jedynie maszyna. No nie wiem jakoś zniose te obelgi a
nie będę dochodzić kto jest lepszy czy gorszy ponieważ są sobie równi ludzie. Co nie znaczy że są tacy sami, i ta różnorodność
sprawia że się tak mówi, tym samym nauka i edukacja... Mnie to zmieszali z błotem ale się nie poddam bo nie jest mi wszystk o
jedno. Jeśli chcesz mieć nademną władze to poprostu bądz miły i nie kuś mnie. Efekty obserwowaliśmy a program świetny
przygotowaliście. - to może od razu się poddajmy bo za dużo ich ~~~ Odkrywanie siebie za pomocą percepcji czy dotyku to świetna
sprawa jednaże jest to kwestia poruszana tylko przez dorosłych. - ja więcej na ziemie nie schodzę kurde. Właśnie tak moje myśli
krążą do okoła pewnych sfer czy spraw ale musze się poddać nieuchronności losu i przyszłości a zadecydują o mnie ważne persony
które uznają mój intelekt. Nie wiem ale hamstwem to nic nie osiągniesz i g. Mnie interesuje co uważasz bo już swoje pokazałeś a czy
szanse dostaniesz to się okaże. Brutalnością i negatywem mnie nie złamiesz... i co chcesz osiągnąć w ogóle w życiu ? Bo podobne
reakcje powodują podobne efekty... kto mieczem wojuje od miecza ginie a utkana intryga się zagęszcza. -przypuszczamy atak, ja
wale magicznym rogiem.
Teraz była znowu policja i widzę że jak nie prowokują zamieszek czy podpuszczają dzieci do złego to nawet do własnego
domu się wpieprzają, wytykają winy czy wręcz wmawiają. Moje kontakty ze światem zewnętrznym ograniczają się do stania pod
klatką od okoła 6 lat, a już w przeciągu kwartału ostatniego to 3 mnie zaczepienie, spisanie i 1 mandat 100zł. Nic mi nie wiadomo
jak powiedziałem służe radą. I nie wiem co ma to na celu. ZA dobry byłem czy za dobrze mają? Naprawde się nie wychylam i nic
złego nie robie i prosze nie wywierać wpływu na moją psychike, bo usłyszysz to co chciałeś usłyszeć, widzisz odpowiedź ale jej nie
widzisz a ja pomyśle że warto pytać chyba... nie wiem wykorzystasz to jak uważasz ale poparte nieprawdą. No i rzeczywiście nie
jestem doskonały tym samym ale walcze o to żeby dążyć do ideału. Jak mogę i siedzę na podwórku to popilnuje ale nic mi nie
wiadomo. Taką wolność to każdy ma w swoim domu.
Opowiadanie 12 "naprawde?"
G
łównym atrybutem opowiadania jest fakt iż naobiecywaliście mi i przez pierwsze 20 lat życia umacnialiście moją wiare w
to co mówicie, wszystko to dzieje się naprawde i mocno wierzę w braterską więź między nami. Uważam że rzeczywiście możesz być
moim bratem. Nigdy więcej hamie jeden, zero pomocy z waszej strony i tylko odpytywanie mnie. Nie wiem już sam czy widzę sens
w życzliwości dla poniektórych osobników gdyż uważam że to pomiot szatana i złe szatańskie nasienie. Może i dobrym pomysłem
jest likwidacja częśli ludności ziemi aczkolwiek znowu przetrwają nie tyle najsilniejsi co najsprytniejsze cwaniaki. I co WOŚP
wybudował już ten schron atomowy? Powszechne wierzenia iż teraźniejszość zaburza harmonie życia i moje połamane nogi
sugerują iż do niczego będę jako żołnierz lecz w zaciszu domu wydaje się przydatny i kompatybilny. Kalek nam nie potrzeba a jest
ich troche, warto uwzględnić zdanie osobnika kiedy decyduje się o jego przyszłości a moja bierność podczas ostatnich tyśięcy lat
wskazuje iż prowadzę was drogą zdecydowaną, nie warto się zamęczać.
18 marca 2014 rok
dziś stawiając pozory normalności goszcze tutaj vpod dachem u siebie agate lubie najbardziej rano jak śpi i wtedy snuje domysły
Ciekawostka: Koran ma 138107 słów i rzewczywiście w trakcie współpracy zaczynam szanować mądrość ja napisałem narazie
razem 179672 słowa i pracuje dalej przez następne lata troche głupio że chcecie się pozbyć 26 letniego dobrze zapowiadającego się
artysty no i ja się nie zgadźam na takie traktowanie.
20 marca 2014 rok
Rise consist extreme future plan contain with matrix of second form witch filip will hold.
Obudziłem się i snuje domysły przyszłości która mam wspomagać i tworzyć dla ludzi. W tym świecie zajmuje dotychczasową
funkcje wybranego dostając pęsje i tworze z dnia na dzień lepsze i lepsze teksty. Stanąć na wysokości zadania, promując dobroć i
cechy pozytywne tworze dla ludźkości portret świata własnego w którym jest pozytywny aspekt a jednostki anormalne po szybkim
zdiagnozowaniu przyczyny są nawracane na drogę światła. Wcale nie pomagacie a przeszkadzaliście i właśnie efekt domina
obserwujemy gdy podporządkowanej jednostce przypisuje się zło uczynione reszcie. I taka zawiłość systemu w którym dominuje
normalność jest warunkiem lepszej kondycji społecznej.
21 marca 2014 rok
mam co chciałem, święty spokój i czas na pisanie. Mogę odpoczywać przy pogodzie jakiejś i komfortowym siedzisku.
OFICIAL GLOBAL HELP- HEALTH ACTION FOR CHOSEN ONE: KTO CHCE SIĘ SPOTKAĆ PRZEPROWADZIĆ
WYWIAD, SPORZĄDZIĆ MATERIAŁ FILMOWY CZY NAGRAĆ PŁYTE? WYBIERZ TEMAT I STAŃ W RAMIE W RAMIE
ZE SWOIMI BOHATERAMI
biorąc pod uwagę znośność niedzieli, rozmijając się trochę z wydarzeniami i teraźniejszością, analizując barwy dnia i myśląc nad
teraz pisze o wartości. Czy dostane od was jakieś płyty muzyczne? Czy będę mógł śpiewać dalej? Idę do pracy bo na dzień dzisiejszy
wszystko opisałem. Kto mi załatwi prace? Od poniedziałku do piątku? Praktyki na stanowisku wybrańca skończyłem (3 letnie
bezpłatne)
29 czerwca 2014 rok
Ostatnie 4 miesiące przerwy utwierdzają mnie w przekonaniu że idę w dobrym kierunku a plany są owocne i realne. Długo
by opisywać scysje rodzinne, nieporozumienia i żenujące dla mojej osoby wykroczenia osób trzecich. Co najciekawsze babcia się
wyprowadziła i dany mi duży pokój jest pusty i służy za pracownie gdzie właśnie powstanie reszta kolejnej książki. Przykro mi że
wysyłacie nas w miejsca gdzie teoretycznie mają się znaleźć pieniądze i odsyłacie ciągle nas z niczym. Powrót do normalnego trybu
piasania i skupiania się na świecie zewnętrznym mówi że warto wykorzystać dany nam czas nad kartką. Naprawde spotkała mnie
ostatnio krzywda i widząc obracanie kota ogonem właśnie rodziny to przykre i niesmaczne. Brak funduszy nawet na wegetowanie
jest przyczyną zgłoszenia się i apelowania o normalne traktowanie i PODWYŻKĘ płac które na dzień dzisiejszy są minimalne i
niemożliwe. Troche to wygląda że szukacie na mnie haka ale wierzę że nie będziecie aż tak źli i niebezpieczni. Warto zaznaczyć że
LECZĘ SIĘ i DLATEGO jestem zdrowy a nie że leczę się bo jestem chory. Na dzień dzisiejszy jestem w pełni
usatysfakcjonowany ze swojej kondycji psychicznej. Boli mnie że padam ofiarą bezpodstawnych oskarżeń i osób które nawet nie
potrafią wyartykułować o co im dokładnie chodzi.
Liczę na pacyfistyczne i realne rozwiązanie swojej sytuacji finansowej w postaci pensji dla urzędnika wybrańca, bo
naprawde niewolnikiem nie będę a wprowadzenie niewolnictwa w polsce to chyba przesada rządzących. Pokój jest pusty i tylko 45
obrazów na ścianach świadczy o nowych osobach zajmujących dotychczas blokowany największy pokój. Po 26 latach
dyskryminacji, maltretowania, molestowania mojej osoby zdarza mi się myśleć o tym niekoniecznie słusznym rozwiązaniu sprawy. Z
kalędarium dziejów rodziny: 1 czerwca zmarła moja ciocia Łucja Florczykowska w wieku 88 lat jak i dnia 27 czerwca widziałem się
ze swoją przyjaciółką Ewą. Warto przedstawić fakt iż czas przerwy od pisania poświęciłem na granie nowych koncertów, kręcenie
klipów i filmów i dogłębne analizy sytuacji socialnych społeczeństwa. No i uwaga... świat już istnieje, zostałem mitologicznym
ATLASEM ponieważ (tak już po fajerwerkach) nazwałem 3/4 większych miast świata, jednej i drugiej półkuli – taki dar otrzymałem.
Mówi "wuch" znowu jako telegrafista musze poinformować że spotkałem się z oszustwem a osoby te które mnie tak traktują
bezceremonialnie nazywając są czerwonymi kłamcami, ponieważ ustrój się zmienił a dalej zło i nienawiść przemawia przez
oszustów.
Dar jaki przynosze dla Rzeczpospolitej Polski w formie nazewnictwa dużych miast świata wpłynie i wpływał
niepodważalnie na korzystne stosunki międzynarodowe, umocnienie niepodległości kraju czy pozytywne stosunki międzyludzkie.
Trwałość jaką zapewniam tworząc swoje własne imperium, tworząc ten świat jako stwórca upewniam się w przekonaniu że działamy
słusznie i w sposób pewny. Jak wiadomo historia lubi się powtarzać więc możliwe że oprócz tego prawdziwego powstanie również
świat na papierze, mój własny baśniowy zakątek krain. Strasznie mroczne są moje wizje i przemożne wrażenie, wręcz strach
zrobienia czegokolwiek, nawet jeść już przestałem ponieważ boje się o siebie i swoich bliskich. Warto odnotować że zmieniłem
lekarza psychiatrę na ełcki ośrodek/ placówke. Nie przestałem ani na chwile brać leków i czuje się gotowy na sezon letni 2014 roku.
Warto zaznaczyć że wasze nieuzasadnione aroganckie i agresywne zachowanie wobec filipa spowodowane jest tylko i wyłącznie
głupotą- czyli niewiedzą o moich poczynaniach i nagonką- społecznym zjawiskiem. Nie ma żadnych podstaw do twierdzenia iż coś
komuś zawiniłem i nie zamierzam doszukiwać się w sobie źródła takiej apatii. Kolega kiedyś powiedział: " trzeba było nie zaczynać"
i to samo dotyczy was uczniowie gimnazjów i liceuw. Warto przemilczeć tą kwestie iż okazuje się że dorosli i rozsądni będziecie (tak
było w moim przypadku) od ok. 23 roku życia.
Warto zapoznać się ze stanowiskiem strony pokrzwdzonej tzn. Mnie i agaty. Myślę ciągle o naszej hh scenie którą również
współtworze, o kodex 5, o Hip hop raporcie na który nie mam pieniędzy. Tak więc zaznaczam że nie prowadzę podwójnego życia
napewno a właśnie wasze rozgraniczanie na rzeczy przyziemne i rzeczy związane z funkcją wybranego jaką piastuje tzn. Muzyka,
film itd. To tylko i wyłącznie odruch obronny waszej psychiki. A właśnie reagowanie odwrotne tzn. Powinnieneś winszować,
dziękować i uznawać... być miłym a reakcją jest agresja i całe to zło. Miło mi jest na plakatach na słupie i tak długo jak mogę będę
wspierać świetną inicjatywe pomocy wybranemu (licząc również na pomoc prawdziwą tzn. Finansowe motywacje). Właśnie świat
wg. Kiepskich jest na chwile obecną dominujący ale niewiarkom i laikom zamykam usta.
Zauważyć chcę że traktujecie mnie niepoważnie i nieprzepisowo, gdy prosze o pieniądze słysze oszczerstwa i
wyśmiewanie mnie a każdy mój dowód w sprawie tzn. Dowód rzeczowy nr. 1, nr. 2 i nr. 3 to wasz powód do kpin. Znosze więc te
dwiny i panu bogu ofiarowuje ale po tych 26 latach obrażania mnie stwierdzam że znalazło by się dla mnie leprze miejsce. Bez
waszego bełkotu. Stanowisko w stylu TAK I NIE też mnie wkurza, choć ja sam nie opowiadam się za żadną stroną a daną mi szanse
pożytkuje i nie marnuje. Najgorsze było dzieciństwo gdy stoii taki knur na 3 letnim dzieckiem i obraża ciągle, jak powiedzieliśmy z
p. Arnoldem. W dziecku trzeba zaszczepić (rise) pozytywne bodźce i dobre odczucia gdy ja już widzę tylko i wyłącznie obrażanie i
szyderstwo. Wkurza mnie też że wodzi mnie pan za nos pieniędzmi których nie chce dać (bzzzzz). Z jednej strony nie dostaje
środków do życia (- żeby tak nas zostawić) a z drugiej się wymaga ode mnie pieniędzy. Spora nie konsekwencja zachowania i brak
logiki.
Wspominając dawne dzieje, to co się dzieje, i to jak przypadkowo możesz zajrzeć w moją przyszłość, to że pracuje w
domu i jakie mi to stwarza możliwości kreacji, jedynym tym problemem jest gotówka której mi brakuje a którą powinnienem dostać
w przyszłości na życie za te wszystkie wiekopomne dzieje i utwory. Zmiana otoczenia i zwolnienie największego pokoju sprawia że
odkrywam w sobie talent jak i wewnętrzny spokój związany z przebywaniem samemu w domu. Już się nie denerwuj i nie rozstrajaj
moją osobą, zaznaczam ponownie: już nic złego z mojej strony wam się nie stanie a brak w domu Irenki to na chwile obecną same
plusy. Bezkres dziejowy pokonałem bez przeszkód a zamarwianie się o najbliższych to kwestia przekonania się jak sami się
wykańczacie. Czas przyniesie następne takie karty pełne kunsztu i sprawozdań z działalności. Dziwność otoczenia względem
wybrańca to kwestia waszych dziecieńcych niespełnionych marzeń które nabierają negatywnych spostrzeżeń u odbiorców tzw.
Mafiozowania. To jakie różne przybieracie pozy rozmawiając ze mną lub się tłumacząc przed innymi. To jak drastycznie zmienia się
wasze zachowanie teraz a później. Tłumacze sobie to dość prosto: jesteście efektem ubocznym świata wybrańca i jego mamy czy
najbliższych. Warto pamiętać że nie jestem jednym z nich co nie znaczy że musze być waszym wrogiem. Takie zachowanie zwróci
wcześniej czy później uwagę świata i będziecie się grubo tłumaczyć z tego. Wykraczanie poza swoje kompetenncje jak i
infiltrowanie każdej sfery mojego życia. Może teraz ty opowiesz o sobie, bo nie wiem ani ile zarabiasz, ani z czego się utrzymujesz,
nie wiem również gdzie mieszkasz czy nie znam twoich rodziców a ty bezpodstawnie mnie o takie rzeczy wypytujesz. I schowaj się
z tym swoim "mógł mieć wszystko" bo dla mnie to nic nie dałeś narazie a tylko widzę jak okradasz prawdziwego artyste. Trzeba
umieć zrozumieć że każde uczucie, myśl czy rzecz jest zdalnie sterowana u mnie, więc przecierpie to i przesiedzę w zaciszu domu.
Wy za to nigdy nie zrozumiecie co to znaczy szacunek czy miłość ale skoro już zdecydowaliście się na takie zachowanie- udawanie
to zachęcam do myślenia.
- nie ma mowy o żadnych pieniądzach
- jest mowa o pieniądzach bo praca kosztuje a jak w ogóle zamierzasz się wypłacić żeby zapłacić wybranemu za wiekopomne dzieła?
- rób co chcesz
- raczej rób co uważasz, a skoro tak właśnie uwarzasz i taką podjołeś/aś decyzje to ja też musze przedsięwziąć odpowiednie kroki w
walce przeciw molestowaniu mnie. Nie będe niewolnikiem komunistycznej fabryki
godz. 22:00
Dziś znowu przyszły szczurki na klatke, może im za to płacą. Znowu szopka, nie ma się co dziwić bo i tak niczego sobą nie
prezentują i waszym zdaniem i tak wygrywa ten co jest najmocniejszy w gębie. - nie zniżaj się do istot niższych...
Bezpodstawnych bredni nie zamierzam słuchać, idiotami :" Błędne oczy zakłamanych niewolników fikcji"
Dalej pracuje w naszej placówce państwowej która jest otwarta dla odwiedzających od poniedziałku do piątku od 9-16 h.
Wy- jump-owałem Mona Lise Mistrza Da Vinci -cwaniaczki
30 czerwca 2014 rok
Wstałem i już zabieram się do pisania, wszystko układa się dobrze a ja sam pracuje nad kolejną kartką. Boli mnie pachwina
bo chodząc w piątek po mieście przetarłem i w sumie odznacza się to dużym bólem. Myśle i wyglądam przez okno, zamyślam się i
czekam aż wyjdzie słoneczko. Niestety dalej przesypiam poranki ale teraz dni są bardzo długie. Skoro chcę zostać na tym świecie to
chyba nie widzimy przeciwskazań. Ciągle marzę o lepszym jutrze dla mnie i mamy, tym jak żyjemy dostatnio, długo i szczęśliwie.
Mija czas w tym przesiadywaniu w mojej rezydencji. Myśle że płynie tak samo, troche wolniej bo już nie ganiam do szkoły ale
zarazem szybciej gdy przesypiam część dnia. Część opowiadania 12 "naprawde?" jest o tym że moje życie jest ciekawe i wygodne.
Że czasem sam powątpiewam dlaczego mnie spotykają takie rzeczy dziwne.Ja sam nie jestem dziwny, potrafiłem się uspokoić na tyle
żeby docenić wartość życia.
Brakuje mi na płyty ponieważ w wakacje też chciałem zagrać kilka koncertów m.in. Z Eldem, z Bednarkiem, z Rojkiem, z
sokołem i marią, z Coldplay itd. Ale nie wiem czy mnie będzie stać. Szkoda że nie mam tych środków do życia za które mógłbym
kupić sporo wartościowych rzeczy do domu. Dom stoii prawie pusty a ja z dnia na dzień się oszukuje bądz jestem oszukiwany przez
was. Dalej uważam że dni są piękne a noce spokojne. Jeśli chcecie żeby w Ełku była ładna pogoda to musicie mi kupić odżywki
wtedy mój organizm będzie zdrowszy a dni staną się ładniejsze – serio, serio.
Zamierzam dostać te pieniądze a takie właśnie drażnienie mnie przy każdym zetknięciu z kulturą to nic ciekawego. Bo
niby po co to wszystko? Najwyraźniej żeby dać mi zarobić... no i znowu mam nieprzyjemności choć nie wychodzę dalej niż klatka
schodowa, ponieważ wy we dwóch, jeden mnie oszukuje i wisi pieniądze a drugi oszukał na 20 zł. I jeszcze mi grozi taki motłoch.
Więc uważam że albo jesteśmy kolegami albo nie powinniście być agresywni.Takie właśnie mafijne wasze porachunki i wymyślanie
zemsty... ja tylko walcze o swoje dobre imie ale wy jesteście oszustami i nie tylko nie potraficie ocenić klarownie i rzeczowo sytuacji
to jeszcze jesteście niebezpieczni w tym swoim bezpodstawnym bełkocie.
W przypadku moich wystąpień opłata jest taka:
1. za książki tyle co lektor
2. za płyty tyle co zgarniasz za koncert dobry
3. za filmy – 100 $
4. za rzeczy bezcenne- prestiż i papiery
poprosze również o nie dyskryminujące przyznanie dokumentów takich jak m.in. Szlachectwo, "zakonserwowanie herbu r.
Maziukiewicz", jak i oddanie nam naszych pieniędzy. Jest to nazwisko stosunkowo młode powstało z 2 przyczyn pierwsza to wybuch
reaktora w czarnobylu iż nie mam nic wspólnego ze złem poczynionym przed moim urodzeniem jak i po drugo skontaktowania się z
mistrzami malarstwa w sprawie podobrazi m.in. Z Luwru, Pinakoteka brera, Metropolitan muzeum, czy kunsthistorisches muzeum.
4 lipca mija 4 lata inensywnej pracy umysłowej i literackiej ukierunkowanej – jak usłyszałem opinie- coś już powinieneś z tego mieć.
Ciągle ubiegam się o przyznanie mi pensji urzędnika państwowego gdy jak powiedziałem co miesiąc jestem okradany. Te filmy mają
ogromne milionowe budżety a ja dalej nic z tego nie mam.
-Istotą monotematyki zezwierzęcenia jest walka o lepsze jutro, boje się o siebie i świat.
Zostałem tutaj, zastałem twór jak
tworzyć, myśleć i notować
wabić twór myślowy i notowany
rozumieć że istota zawiera spokój
pamiętać o sobie i tobie
tym co to może w utworze pomoże
wiara w istnienie że jest się lepszym od siebie
te notowane dane są wkomponowane, uwydatniane
pamiętane i wmawiane co wnosi zmiane
kompromitowanie i nagadywanie
wprowadza element zemsty
pisać bo to ważne, pasywnie tworzyć linijki tekstu
po chwili okazuje się że drugi czas staje się ekspresywny
pompując pompując to czując, rozumiejąc ten urok
naturą wymówią że czują i nudzą
ROOT- reason- couse PRZYCZYNA
Pytając o przyczyne stwierdzamy że filip jest poprostu wszechprzyczyną bo jeśli coś jest to pytamy DLACZEGO. Dlaczego tak
zrobiłeś. Co cię skłoniło. Rozróżniamy coś dobrego i złego. Widzę jak mi przeszkadzacie i powoli odbieracie przyczyny, zasługi. Ale
ja pamiętam prawde której się nie da kupić. W latach 2006-2008 zabito mnie 11 razy za każdym razem trafiałem do szpitala i
musiałem żyć dalej. Będąc niejako w transie, letargu musiałem podołać obowiązkom i przedsięwzięciom. Mówie że spotkała mnie
tragedia. A niektóre urazy sprawiły że zostałem okaleczony i rzutują do teraz
Other wrost things describe and paint memory
many fings worst story to story
if only like themselfs
when nowhere dont have mistakes
Belive myself spell to spell, time lead as to shere
to where we in percent work and humor have.
1 lipca 2014 rok
Wygląda na to że mimo iż miałem was nauczać sam borykam się ze sporymi problemami zarówno emocjonalnymi jak i środowiska
w którym żyje. Nie interesuje mnie jaką miałeś wizje mnie, za kogo mnie uważałeś i jaką zrobiłeś nam wszystkim przykrość. Od
dziecka słysze "co się z tobą stało" ale nigdy nie słyszałem że teraz to jesteś fajny. Więc może daj sobie na luz z tym uwłaczaniem mi
bo od początku do końca jest to wasze celowe, zamierzone działanie i nienawiść. Ciężko samemu ździałać coś przeciwko tym
hordom osób obrażających. Nie podoba mi się również że gdzie się nie rusze to zmyślacie na mnie, więc już nigdzie się nie ruszam i
nie wchodzę wam w drogę.
Prosze wyłączyć te głupie BOTy które tylko drażnią, bo naprawde są głupie. Pytanie nie tylko brzmi ILE MAM TU
JESZCZE CZEKAĆ ale też ILE BĘDĘ ZARABIAĆ miesięcznie.Dlaczego nie sporządzimy żadnego filmu czy audycji
dokumentalnej ponieważ kradniecie mi TOŻSAMOŚĆ i nawet nie macie z czego konstruować. Wietrze podstęp i nie dostałem
narazie żadnej motywacji finansowej. Fakty was też nie interesują. OFICJALNYM WYBRANYM, a sprawa jest globalna i skoro
zachodzą już takie pece to też prosze właśnie o te omawiane dokumenty, bo skoro ponazywałem te miasta to równie dobrze mógłbym
być obywatelem świata itd. - źle słyszałeś...a w ogóle to k. Bo na niczym wam nie zależy i nic do was nie dociera, a tylko próbujesz
prawde zatuszować. Nie podoba się muzyka, książki, malarstwo i filmy co? Mnie to można zabijać, molestować i bić a jak mi się
słowo wymsknie to jeszcze mam problemy waszego bełkotu, odbij. Odchodzę bo obrażasz zresztą skończyły ci się szanse u mnie.
Szczególnie jak się obraża a później obraca kota ogonem.
Ostatnimi czasy wyglądam za okno i widzę ulicę Dobrzańskiego, zmiana widoku wpłynie kojąco na następne strony.
Odnośnie zaklinacza deszczu to rzeczywiście w dzieciństwie zdarzało mi się jumpować (teleportować) ale z regóły trafiałem do
właśnie omawianego ogrodu, nawet raz wyjumpowałem sam siebie i zachodzę w głowe co z tym przecież tak odmienny psychicznie
osobnikiem się stało. Kłamliwość jak widać się szerzy i nijak nie idzie przemówić do rozsądku pojebom. Tak im dziś jest lepiej. Jest
okazja żeby mi zapłacić bo nowe filmy powstają, nowe albumy muzyczne td. Chyba mnie nie pochowaliście jeszcze za życia tym
bardziej że ciągle pracuje nad tym. Dwulicowość to norma na moim osiedlu, szkoda tylko że nie rozumieją podstaw funkcjonowania
w społeczeństwie.
Kaliber się reaktywuje więc czekamy na audycje, ciągle czekam na płyte peji którą omawiałem. Dziś mnie spotkały tylko 3
akty nienawiści wobec mnie więc raczej jest tak normalnie, jako telegrafista nieomieszkam o tym zawiadomić. Ciągle licze na
zapłate za nieniewolniczą prace... dyskryminacja z jaką się spotykam + wasza zwykła niewiedza czyli głupota... Długo mam to
jeszcze znosić?
2 lipca 2014 rok
Fundamenty
i co to jakieś zabicie mnie na oczach wszystkich. Rozpadał się deszcz i jest godz. 16;00, dziwie się podejściu młodzieży i nie bawi
mnie to wcale. Co ten eksperyment ma na celu i po co to wszystko dalej się zastanawiam... Naprawde dziwie się że nie
wykorzystujecie tak dużej szansy. Myślenie powszechnie należy do cnót i jest wręcz wymagane aczkolwiek ludzie zachowują się jak
lunatycy i próbują kasować. Ciekawe czym was tak zdenerwowałem że mi krzywde robicie i dlaczego tak wygląda że właśnie
zachodzi zjawisko nienawidzenia filipa przez masy. Śnią mi się piękne rzeczy wręcz filmy ale i tak nic nie pamiętam już chwile po
obudzeniu. To co ma miejsce trudno nazwać normalnym stanem rzeczy ale skoro ja jestem normalny to nie wmawiaj mi że dzieje się
tak z mojej winy, gdyż większość młodzieży sama prowokuje i zaczyna.
Kobiety ciągle czekam na swoją dziewczyne której na dzień dzisiejszy w moim życiu nie ma, chętnie porozmawiam z
fankami, jeśli nic się nie daje to i nic z tego nie będzie (bez bodźców z otoczenia)
5 lipca 2014 rok
Dziś jest 2 dzień koncertów hip hop raport wczoraj słyszałem wszystko będąc na konieczkach do ok. Godz. 3, pozdrawiam kolegówpamiętajcie że zawsze jesteście u mnie mile widziani a że nie ma już babci to nawet możecie przenocować. Przypomniało mi się po
obudzeniu jak spotkałem słonia na hhr zimowym mówił co prawda że ma dla mnie kasiore ale nie zapłacił. Wszyscy wybyli na
miejską chyba tylko ja zostałem, bo brakuje mi funduszy. Popracowałem troche nad okładką książki i jestem na dobrą sprawe
gotowy do drukowania ale zostało do napisania 9 opowiadań, w wolnych chwilach słucham audiobooka "dziennik" jerzego pilcha i
właśnie tak rozmawiamy o ważnych sprawach dotyczących kraju. Dzwoniliśmy nawet do ECK pytać o bilety czy byśmy nie dostali
za darmo ale niestety to nie eck organizuje. I mineły 4 lata pracy nad literaturą, najwyższa pora dobrać się do kasy.
Rozwijam swoje zainteresowania, ksztauce się, pracuje więc chyba wykorzystuje daną mi wolność jak najlepiej. Myśle o
tym że ludzie mnie nie lubią i dociec nie mogę dlaczego. Nakarmiłem żółwia ogórkiem. Mam zamiar w październiku wziąć kredyt
na meble no chyba że do tego czasu z wielkiej łaski mi zapłacicie, myśle że oszustami ale możemy to zmienić więc daje wam szase
dowiedźenia słuszności ideii pracy za pieniądze. Wykorzystujecie biednych obiecując pieniądze i naciągacie producentów na miliony
dolarów. Bo chciałem zarobić i tak będziecie przeciagać aż sami się nachapiecie ale jak wiadomo to nienapasione świnie i im zawsze
mało a ci którzy rzeczywiście wnoszą nic nie dostają.
Bawie się w życiem, dobrze się dziś czuje jedynie to że zostało mi 30 zł na 5 dni przeszkadza w rachowaniu. Ani zamówić
pizzy, ani kupić płyte audio. Myśle że pan Bóg istnieje, głęboko wierzę w sens pracy biblijnej którą sam w swoim czasie ubogacę.
Tak Biblie też napisze czy wspomogę proces twórczy, przynajmniej to nie są modlitwy pisane przez kler. Dzieci i ryby głosu nie mają
bo wydaje im się że coś wiedzą a w rzeczywistości muszą najpierw dorosnąć, zresztą są tacy sami jak rodzice, a ja już mam
wyrobione zdanie na temat lokalnego społeczeństwa. W młodości został mi dany dar zmieniania tekstów źródłowych jak tylko
zechce, które kreuje jak tylko chcę i ukierunkowuje w kierunku poprawnym. Po kilkukrotnym przeczytaniu czy przesłuchaniu
układam swoją wersje identyczną do wymyślonej.
Myślę że znajomi przesadzają gdyż liczą że w wyniku depresji zabije się. Ciągle mnie źle traktują i uważam że sam byś
sobie krzywdę zrobił gdyby cię tak otoczenie traktowało, ciągle tylko słysze spierdalaj... sami po mnie zachodzicie, to chyba jakaś
nowa moda która przyszła z zachodu: obrażanie Filipa... to jak próbujecie przesiadywać w moim domu i przesadźacie z
włamywaniem się chłopacy. Myślę że przesadzacie i mi kuku robicie... chcesz to sobie gadaj ale przy tym jesteś niebezpieczny,
chodzę do okoła bloku i stoje na klatce a wy przychodzicie i dzieje się właściwie źle. Troche mi przykro z tego wszystkiego...Z
wieku niemowlęcego pamiętam mało ponieważ szybko się rozwijałem i nie wiem dokładnie ile miałem wtedy lat, regularne
wspomnienia są od 6 roku, gdy usystematyzowało się życie regularną zerówką, w każdym bądz razie dobrze się bawiłem
Przespałem się i spotkałem wróbla na klatce, uderzają na grill ja zostaje jak zwykle ketchup. Polubiłem nasze podwórko i
tu właśnie tworze. Biorę się do pracy i już nie obijam. Pora dokończyć 2 książke ale o czym będę pisać przez następne opowiadania
nie wiem sam. Nie mam źródeł utrzymania a trzymanie nas tu siłą i pod groźbą wyrzucenia to przesada, nie wydaje mi się żebyście
dawali nam to co nam się należy a zbywanie po raz kolejny interesantów to przesada. Gdybym dostał już pieniądze za nagrania to i
tak mam wrażenie że wcześniej czy później ktoś nas zacznie nachodzić bądz wtargnie siłą do mojej oazy spokoju. Dlaczego mi nie
płacisz, odpowiadaj... wie pan że ja nie jestem głupi? Skoro dla wszystkich masz to dlaczego ja nic nie dostaje? No nie wiem zamiast
pisać książki to może powinienem rzucić cegłą. Nie mów że trzeba było powiedzieć bo mówie ci od 2010 roku, nie rób z siebie
głupka tylko mnie odwiedź. I przyszły jakieś dzikie lochy i zdemolowały mieszkanie, zniszczyły m.in. 2 obrazy, śpiwór, ukradły
bluze, omawiane ŁYŻKI, jedna udawała naćpaną i później mi groziła że sam jej to podałem, gdy same mi podały jakieś coś po
którym zaszła akcja ELM/ELK street. Dobierały się wszędzie, przeglądały rzeczy. I To ty przychodzisz na krzywy ryj nie ja, a mówić
możesz co chcesz tylko z daleka ode mnie. Chciały kraść kryształy rodzinne i zabierać znaczki pocztowe dziadka... serio zawsze się
wproszą i rzeczywiście obiach robią, typu konwulsje czy stany zwyczajnie urojone i udawane. Mama mówi że to wolność sumienia,
bo głupio później będzie patrzeć że niby WY się ustatkowaliście i wam płacą a robicie dalej takie głupoty.
Narzekam bo chcę żyć w prawdziwym świecie...wiem że każdy coś robi bo nie chce bumelować ale ja wnoszę apel od
dawna i należą się wyjaśnienia. Zbadanie przyczyn mojej śmierci ułatwią książki ale już wszystkiego się spodziewam choć nigdzie
się nie ruszasz, ty sam nie wiesz dlaczego to niby skąd ja mam wiedzieć, koleżanki kłamią, koledzy obrażają... nic dobrego z tego nie
będzie. Ostatnio jak się widziałem z ojcem to się do niego przytuliłem... nigdy mi nie wychodziły grzeczności bo czuje się wtedy
sztucznie ale nie tracę przy poznaniu, mam swoje rzeczy do poprawienia ale również widzisz jak przebiegle działam. Dni są trudne i
tylko i wyłącznie ratuje mnie swoje toważystwo, czasem jak trzeci, czwarty raz mi zrobią krzywde to rzeczywiście jest wstrętnie.
Przez was już nie wiem co chcę, taką wartość cechy mi przypisaliście... prosze u uporzątkowanie rzeczy mojego wyższego katalogu
JA. Nie ja mam to zrobić ale wy... czy wy potraficie czynić dobro? Wyjdź po pierwsze z mojej głowy, później z mieszkania, się
słuchaj mądrzejszych itd. To chociaż mame uratuj... zaraz ona zapłaci odszkodowanie. Gdyby ktoś rozmawiał ale nie rozmawiajątylko robią krzywde taką intonacją głosu. Nie lubie już świata zewnętrznego... prosimy o dużo świeżego powietrza na Witosa 3,
klatka 1 i 2... bo coś muszę od życia mieć. Zwracam uwagę i nie daje o sobie zapomnieć ale myślę że moje sterowanie pogodą
przynosi lokalne plusy i dobrze się bawimy od pewnego czasu. Warto się zatrzymać w pędzie chociaż żeby napisać książke... ja nie
mam już tyle wolnego czasu. Ty stary nie głupio ci? Bo ja się wstydzę za ciebie i siebie...
Gdyby ty też chciał lepiej dla mojej mamy to pamiętaj że możesz się wytłumaczyć z przyjaźni z filipem bo w sumie szkoda
biduli. Może zróbcie tak jak ja tzn. Rodziców zabierajcie na imprezy. Mama jest niezastąpiona. Wyciąganie od ludzi dużych sum
pieniędzy żeby filip dostał w końcu kilka stówek więcej miesięcznie. Kiedy nie ma floty zaczynają się kłopoty. Mama nie dość że
hipnotyzuje obecnością to i mnie kocha... ja też chcę mieć coś dla mamy, prosze nie róbcie nam tego, właśnie adaś mówi – czas
poznać brata. Z zazdrością patrze jak pan Pilch znajduje czas na rozmowy z ludzmi! Ja też jestem na pana liście odwiedźin w ełku...
czas mija pan jeszcze nie wie co powie ale spotkanie się na neutralnym gruncie mego mieszkania to fajne... bo wszyscy są ważni,
każdego należy szanować, każdy c oś robi jak powiedziałem. Do czasu było trzymać się z dala... teraz jest czas na intelektualny
wysiłek... doprowadzenie mnie do stanów psychicznych jest spowodowane stanami fizycznymi. Dobrą odpowiedzią na gadke: czy
cię spotkam w przyszłości, czy będę z tobą tworzyć. Utajnienie przed filipem sekretów kingsajz jest dobrze chronione. Bo jak
wylecę z chaty to będzie wasza wina... ludzie budują sobie SZELTERY a ja zaczynam się bać w sumie właśnie o przyszłość w której
jak dostoje to będę.
Tak prosze państwa po 10-12 stron. Praca to ważny aspekt człowieka. Chcę dalej pracować z agatą tylko ona nie wyraża
narazie chęci na monologi zapisywane przezemnie... dobry pomysł żebym (a wy za przykładem) pomagał Agatce. Normalnie w pt1
zapisała zeszyt czyli 50 wierszy. Uwieczniliśmy jej dokonania... i musze pooddawać :( . jeju jakie to dziwne ale powiedzmy że jeśli
nie dostało się nic więcej od 6 lat, to liczy się na prezent za niewolniczą prace. Naprawde licze że się ze mną skontaktujecie za te ok.
20 złotowe długi i będę mógł wam poodawać... bo mogło się tak zdarzyć, tylko jak będziesz agresywny.... zresztą on nic nie jest
nikomu winien bo jest w tych sprawach bardzo dbający. Nie wiem może jak się coś ma to już się nie trzeba starać żeby to mieć...
gwarantuje że jeszcze za mną zatęsknisz a to że jestem na wyciągnięcie ręki to nie znaczy że masz już nic nie robić. Dziwni są bez
kitu. Bo cię też ktoś oceni. A ty słoń wisisz mi + pizze za to że krzywo wkręcasz. Pogudź się z nieuchronnością przyszłości w której
my też mamy hajs. I to wypłacany co miesiąc, ja ci nie liczę :D . No wydaje mi się że jesteśmy ustukani na najwocześniejszą
technologie ale też dziecienco nie wpycham paluchów. Pisze o własnych rozwiązaniach i konwencjach technicznego ustroju. W
sumie nawet na meble nie wiem i nie później tylko teraz w 2014 roku i później. Nie zostawiaj nas tak że ci się dzieciak znudził bo się
nie znudził a jeszcze cię zadziwi o ile mniej będzie zła. No i jak jesteście to wpadajcie do filipa music playerzy. Weź już przestań
udawać bo ja prowadzę praworządne życie człowieka.
Wreszcie, możemy we wlasnym domu żyć
w znaczeniu: czuć się bezpiecznie
świat powoli choć nie bez trudu staje się dla nas miejscem
gdzie warto tworzyć, gdzie warto szukać
dróg, gdzie warto czuć chwile przemijania.
Taki jeden typ od 5 lat próbuje mi ukraść chantle, wyłudzić, parodia- nie wyciągaj łapy po nie swoje :)
Panie polski Turtel, Luter
dziękujemy za wynalazki, nie wojujemy bo i nie ma z kim... ciągle licze że mnie też będzie stać na flaszek tyle co pana, rozmawiamy
prawimy i ja nie jestem w stanie dać odpowiedzi na tak turtlujące pytania... tak tłumaczę że może się spotkamy są uzasadnione tylko
i wyłącznie tym że ja wtedy spałem i czułem się naprawde na siłach... 4 lipca '10 roku, wklikałem 3 pierwsze wiersze... dziś stoje już
i trzymam się pionu czekam na gości takimi jacy są muzycy z plaży miejskiej wiem że tam jesteście bo słysze i bawie się właśnie w
rytmie spanie do 12... męczące nawet dla osoby siedzącej są takie wygody jak festiwale... pisałem do DGE, mówi a w zasadzie nie
odpowiedział że nie mogę przyjść w niedziele. Słucham tych dzienników i stwierdzam że wygłupy też przechodzą. Festiwal musi
być wyjątkowy. Pamiętajcie o Filipie, bo on się właśnie tak kusi żebyście siedzieli u niego. ECK nie ma biletów... klapa... lata
kwitnięcia praworządnej kultury w Ełku przypadają nie bez powodu na lata wyzdrowienia Filipa. A ja np. Prowadząc tego szpona też
chcę biologicznie wyzdrowieć więc sądze że mógłbym pić krew. Widocznie byłem taki biedny. Bo wiesz jak mama już umże to i ja...
bez ceregieli zrobie co mogę żebyśmy zdrowieli... KURACJA ODMŁADZAJĄCA... i właśnie gdybyś mi ją dostarczał- to by
dopiero się działo. Przez obrażenia już nigdy nie będę normalny. Ja w sumie jako już ten tchórz nie byłem na miejskiej i nie boje się
nie tyle was co obawiam. Warto w sumie raz na jakiś czas z Filipem pojumpować. No bo to zdrowe i pożywne :) Już nie żyjesz...
czekam tam... wole jednak zostać w domu a pierwsza sprawa to ty powinieneś się przedstawić i powiedzieć że grasz w zespole o
nazwie i chyba użyczyłeś nam patentu panie filipie więc ja jak mówimy zapytam o który projekt chodzi i dostane od ciebie no 100 zł.
Wiem że się kłucicie. Nie zabieraj już nam życia więcej. Tak pisze i tworze by w lepszym humorze ci wręczyć tą książke. A panowie
to Emitują zawsze przy mnie źle i ja nie wiem po co mi w kadr wkręcasz takiego flaka ale dobrze waśnie krajowe to nie moja
sprawa... 88 rocznik. Poprawiłem się i pracuje. Znowu odnajduje szczęście w słowie pisanym. Ani nie pomagam ani nie
przeszkadzam. Jestem pacjentem i chcę zdrowieć ale jak nic nie dodaje to i nic nie zostaje? Stercze jak głupek na klatce ludzie się
cieszą i wcale nie zamierzam stąd spierdalać kolego. Też nie podróżuje, dalej liczę na teleportacje albo kasy albo mnie w dowolne
wybrane lokacje. Też bym się spotkał jako profesjonalista z profesjonalistą. A nade mną trzeba pracować ale już nie batem czy kijem
ale słowem i pizzą. Też jestem zwolennikiem niezmienności ludzkiego życia. Finalizuje projekty i chcę przemówić czy może mi i
mamie nie skapnie kapke więcej... więc najlepiej osobiście wręczać honorarium i to nie mi tylko deliryczce Joannie Wojtkowiejmaziukiewicz, mamusi filipa. Ona przedstawi sytuacje i powie że zarobiliśmy tyle a tyle i sporządzimy już kolejny kosztorys i
pomyślimy jak filipowi życie ułożyć... ani żeby nie był sam ani żeby nie koczował więcej. Mnie tam nie ma bo jak wiadomo zło i bez
mojego udziału się w tym mieście dzieje. Winien jestem na tyle na ile, no ale piszę.A no i mi daj klarownie myśleć i nie usypiaj czy
nie bij więcej bo ja i tak już od urazów zwariowałem. Żółw ciska a ja też mam ubaw.
6 lipca 2014 roku.
Wszyscy się lubią pośmiać, mama chce opowiadanie... zależy w jakich realiach po postapokaliptycznych nie chcę to uwaga pisze...
Ciskam i rzucam kamieniami
wymachując też rękami
to uznany jest kolega
który zawsze umie śpiewać
ja za kadrem patrze dobrze
a tu jeti razem z bobrem
co wymądrze to wam powiem
co kto komu kiedy zrobił
macie ubaw i wpadacie
jak coś razem uwikłacie
- nie może tak być się nie zgadzam
- ja nie wiem o co chodzi
widocznie chcą mi dać zarobić, wykazać się, zostać postacią, czy nawet w akcie kreacji i uwielbienia postawić mi pominik, musze
zostać dla pokoleń, musze się przedstawić i omówić zjawisko uściśleń. To było na zlecenie, samorządu klasowego. A ja też was nie
lubie i tyle. Będziesz pan oddawać za zniszczone klisze filmu za te flaki.ile dostane za łomżing i ile zarobiłem na audycjach. Ja się
nie chwale tylko jestem już dorosły. Mamy 2014 rok i spowiadam się z działalności. W sumie to nie wiem czuje się czysty. Grzeszę
mniej i mam słabości ziemskie przypadłości. Mama narzeka że mi się mięsie trzęsą, nawet jak przez chwile jestem dłuzej pochylony
to następuje przemęczenie tak jakbym miał za mało mięsi, nogi się trzęsą, próbował leczyć ćwiczeniami ale to na nic. Siedzę w
mojej celi i piszę czyśćcowe sprawozdanie. Nie wiem ani nawet co w telewizji. Tak mi lepiej gdy mnie nie zaczepiacie a ja nie mam
ani na lotto ani na gazete, nawet na lody. No to się doigrałem... gdybym tylko nie musiał chodzić do szkoły bym ździałał więcej ale
nic nie szkodzi powtórzyć wyczyn we własnym zakresie. Życie jest długie i sam się zastanawiam kiedy odkryjecie przede mną
następne odsłony UPLOAD-u. Wymyślając podpunkty mitologii chińskiej nie ograniczyłem się tylko do tego ale wymyśliłem też
inne słowiańskie bustwo "Dadźbóg" i czekam aż mi podarujecie to co tam akurat macie mi dać. Ja i agata stanowimy porządną część
rodziny i mi też się nie podoba że na nas się mówi. Ona nie pije, ja czasem. Oboje się intensywnie uczymy, leczymy i egzystujemy w
sposób widziany. No mówie, zabrać mnie i matke i ukryć z dala od ludzi. Nie potrzebuje w czasach norm technicznych śmierdzących
interesów w stylu czary. Nie ma czegoś takiego jak czary jest tylko GRINCHowanie się wzajemne. Ja już mam tylu znajomych na
tylu levelach że nie potrzebuje krzywd społecznych wyrządzonych...
Też mam taką przypadłość że najchętniej bym wlazł na scene ale mnie tam nie chcą, nagram jakiś film na początek może,
choć w KADRze zrobiłem spore inowacje... dalej mnie zlościcie dla datków ale polske polubiłem będąc w tak szczytnym gronie
osób uznaje wartość większości. Przynajmniej na moim fb obserwujesz kolejność... a kolejność jest bardzo ważna... Trochę się
zgubiłem. Chamujesz mój rozwój wręcz upośledzasz nas, każdy ma swój rozum a ja jak widzisz się spełniam wręcz obwiniam was
za zdarzenia dzieciństwa którego nigdy nie miałem. To że rozważam złorzenie dokumentów o przyznanie grupy inwalidzkiej nie
oznacza że muszę być nie taki jak trzeba. Że świat jest zły nie oznacza że musze o tym słuchać bo ja mam świat który jest zły? Bo
jest zły bo przezemnie świat dostał dałna no tak... najwyraźniej dlatego że jest zły. Zresztą nie muszę być zły bo świat jest zły. Więc
świat jest zły a ja nie. Który uczyniłem na swoje piękne podobieństwo w świecie mym zamieszkiwało dużo ludzi którzy też będą
kiedyś dobrzy choć może narazie nie są. No pochańbili nas ale to wiadomo że ja jestem górą, bo twoje pretensje są niczym nie
uzasadnione. Mam nadzieje że mnie nie zabraknie więc spróbuje zachować jak najwięcej już nadwąconych sił. Trzymam z
normalnymi a przez zasade minimum ruchu nie zawodzę... myśl kurde. Nie puszczaj mnie tak na suchara coś musisz mi dać co?
Chociaż was lubią dziewczyny, cieszę się.
A co produkujecie tlen, bo ja byłbym zainteresowany nabyciem... tak jak krwią. No bo skoro możecie nas uleczyć to czemu tego nie
zrobicie? Kolejny raz popełniasz głupstwo, odrządź i dla nas troche tego. Każdemu jest ciężko, to nie jest żadne tłumaczenie...
zrobiłeś źle i masz grzech. Ja już obyłem się ze swoim wyznaniem, teraz nadszedł czas decyzji... na chwile obecną – nazewnictwo.
Wierzę że dobro zwycierzy zło. Jeśli nic się nie wnosi nic się nie dostaje pamiętaj o tym choć ja sam skamieniałem. Dziś jest ostatni
dzień festiwalu. Jest też msza, nie wiem któremu księżu wręczyć książki... jest plan a.b.c, i obszerne księgi u was lądują. Ja mam
jeszcze trochę życia, przez pierwsze 20 byłem zajęty, przez 2 pisałem. Źle się czuje, zblazowany u już nie mam do 10 wcale
pieniędzy. Trzy felerne dni, wpadnie ktoś do mnie? Raczej bym się nie nastawiał ze statystyk wynika że niby ja nie mówie ale oni
mnie opuścili na dobre. Też uznaje że skoro wam się nie chce mnie znosić to i mi nic do tego. Części odbiorców nie poznałem i tyle.
Ile razy podpuszczałem w myślach sam siebie, jakie to wnosi zmiany na duchu.Bo mnie też spotykają ataki, na umysł, ciało czy
nawet inne sfery świata zewnętrznego. Miałem szanse się wykazać. Myśle że wystarczy. Bardzo mnie ucieszył twój widok Ewelino
remiszewska z pierwszej klatki, hej... właśnie zamysłem trafiłem a pani z dzeckiem. Dobrze cię widzieć i to niejako koji mój strach o
znajomych. Jestem zły bo bez staruszki jest świeższe powietrze, odblokowanie połowy mieszkania, mniej narażania się za wodę,
prąd czy czynsz. Liczę że babci tam dobrze.
Dalej licze na omówione spotkanie nawet jeśli prezentuje Ci się za sprawą książki. Potrzebuje sił- chyba poleże. Nie wiem
już sam co o tym myśleć. Chciałbym już iść do drukarni, zamówić 100 egzęplarzy i czy Ełk by za to nie zapłacił. Może macie swoją
drukarnie? No bo odsyłacie nas z niczym a ja też mam potrzebe autokreacji.
Jak by co to mieszkanie jest dominika, mama dostaje upowszechniany filmik z obrazami które namaluje do śmierci, moje
PRZYPOMNIENIE drukujecie w obrzernym jednym tomie... no i tak organizacyjnie to tyle... Zapytuje czy drukarnia może
wydrukować książke teraz w tych egzęplarzach a ja kupuje co tydzień na sztuki? Co myślą mistrzowie? Ratuje mi to skóre na dzień
dzisiejszy.
Teraz napisze frawolne pozdrowienia
pozdrawiam mame, rodzine, egzystencjalne pragnienia, świerze powietrze. To co lubie a jak lubie to na całego i zawsze
chcę pomóc. Pozdrawiam moją chimerke IGS i PDG, pozdrawiam podwórko, pozdrawiam wszystkich którzy są bez pary.
Pozdrawiam obie półkule bo świat bezemnie by wyglądał inaczej...pozdrawiam drobne od was przynosze treści. Niosę
cześć i dobrą wieść, pozdrawiam zawysokie levele. Simsy pozdrawiam. Nie będę kablować. Myśle o przyjaźni i
werdyktach. Pozdrawiam moją dusze, życie i zdrowe i rzeczowe podejście do sprawy. Pozdrawiam muzyke, taniec i śpiew.
Pozdrawiam gości odwiedzających- na moich zasadach. Dedykacje kwiatów polskich, armie, książki mądre, ludzi z
zasadami i wiarą w siebie. Pozdrawiam SZPONa, pieszych wędrowców, odkrycie, rozumiejących zjawiska przyrody i
rachujących. Poprawiających, finansujących drobne trakzakcje z filipem. Wierzących we mnie, moje dzieci, rodziców i
tych najbliższych, moje następne płyty, przyszłość, wiara w istnienie, p. Boga, rakiete Sarmata, satelite LEM, nie
obrażających, piękne dorosłe kobiety, dzieci z placu zabaw, obskórw, Urząd miasta, współpracowników, pierścień,
walczących przeciw fikcji, wszystkich realistów, dobrych ludzi, sponsorów, wszystkich którym nałożyłem Nelsona,
MIASTA, Ufoludki, wnoszącym pozytyw. Rocznikowi 88, LO, nie mącącym, kasie Bee, tym którzy nie wiedzą Dlaczego,
Paniom, tych którzy przewidzieli własną śmierć, środowisku, poszanowaniu mądrości, krawczykom, normalnym,
poległym, zdecydowanym, KINO POLSKA, tym którzy nie dają już rady, spółdzielni, szanujących prace, stawiającym
sobie wymagania, zawiedzionych przyjaciół, myślących o mojej przyszłości za mnie, najbliżej spokrewionemy
rodźeństwu, wykładającym mi i dającym do myślenia, mojemu mieszkaniu, wszystkim którzy rozumieją poryw
delikatności, którzy szanują relacje pozytywne, tych których nigdy nie oszukam, higienistke, trenerki, tych którzy o siebie
dbają nawzajem, biohazard, drewno, tych którzy dają mi na kreche, słuchających i rozumiejących aspekty, słuchających
właśnie mojej muzyki, znoszących mnie, rozumiejących powagę doniosłości przeszłości, nie poddających się, czarodzieji,
tych którzy mnie nie obrażają, przechodniów obojętnych, budynki ciekawe, mistrzów, nie szukających winy, stopujących,
rozumiejących wartość, lunatyków i głupków, kupelwaisera, operatorom, zadaniom ściśle tajnym, umiejącym dochować
tajemnicy, mordom, wrażliwcom, fizjologom, fatalistom, wszystkomogącym, odmieńcom, atlas, szpadyzor, tym którzy
dostarczą mi krew i odżywiających pacjenta lekami. Tym którzy chcą żebym wyzdrowiał, rozumiejącym młodość,
lekarstwom, nie upokarzającym mnie, nielubiących ruskich, dających mi następną szanse, prawdziwych, kolor granatowy,
majstra, nieśmiertelność, bawiących się bez względu na wiek, nominały, wymiar sprawiedliwości, kremacje, massa,
pozdrawiających bezpośrednio mnie, tych ktorzy mi nie wlepiają mandatów, śmieszków, dzieci moich znajomych,
przedszkole promyk, imperium, posiadaczy mojego jestestwa, swój świat, mercedesy, wojowników o prawde, tych którzy
chcą coś u mnie opublikować przy okazji, nie zmuszających do niczego, nie zdejmujących mnie z pola bitwy, manifestacje
przeciwników, czyszczących i tylko sprzątających, sportowców, tych co dają mi smaczne jedźenie, uświadomionych,
którzy chcą poznać brata, uczuciwie pracującym, rozumiejącym teorie spiskową dziejów, dziadkom, statkującym swoje
życie, tym którzy chcą komuś przypierdolić ode mnie, szanującym życie, klub, Ewe, moje przyszłe honoraria i moje
dobrze prosperujące firmy które dopusszczają mnie do głosu, Vadera, moich przyjaciół z organów władzy- sympatyków,
tego który nadał mi władzę, mame i siostre ottona, i nie tych którzy zostawiają 5 zł. Na osobe na jedźenie,
Nie musze być zły żeby być zły
"To co chcemy pokazać to potencja"
Agent Z
W przygotowaniu trzecia książka KREW
siewca gnoju mówi źe ja chcę krew, babe, kase, mame, ostatni akt miłosierdzia
pogrzeb O------O, myśle że to ja mam racje, miotałem się bo mnie nie chciałeś
puścić hamie, hujosem, kroniki kliki, zahibernowany pacjent dusił się do 2011
roku bo żyje a nie jestem sztucznie utrzymywany przy życiu, przestańcie gwałcić
filipka

Podobne dokumenty