Farmacja Praktyczna Nr 7-8

Transkrypt

Farmacja Praktyczna Nr 7-8
PRAKTYCZNY MAGAZYN DLA FARMACEUTÓW
www.farmacjapraktyczna.pl
Farmacja
praktyczna
POLPHARMA FARMACEUTOM Nr 7-8 (56) Lipiec - Sierpień 2012 Cena: 6,70 zł
DEBATA
edukacja
seksualna
jaka jest, a jaka
być powinna
alergik na
wakacjach
tutaj uczulenia
nam nie grożą
TEMAT NUMERU
zegar społeczny przejął
funkcje zegara
biologicznego i rujnuje
nasze zdrowie
Zwolnij
tempo!
REKLAMA
spis treści
mgr farm. Barbara Misiewicz-Jagielak
Redaktor Merytoryczna
„Farmacji Praktycznej”
Aktualności
4 Informacje 6 Ciekawostki / gadżety apteki
8RAport: pokolenie
półprzytomnych
Chroniczne zmęczenie wpędza w nałogi, otyłość, cukrzycę i nadciśnienie.
10Sonda: chroniczny pośpiech
Szanowni
Państwo!
„Miło szaleć, kiedy czas po temu...” – pisze
Jan Kochanowski i warto wziąć sobie do
serca tę prostą refleksję. Wakacje to jeden
z najprzyjemniejszych momentów
w roku. Kto może, regeneruje siły na resztę miesięcy. Odpoczywajmy zatem w miarę
możliwości i uczmy się robić to mądrze. Na
co dzień żyjemy bowiem na zbyt wysokich
obrotach, a oczekiwania wobec nas stale
rosną. Zegar społeczny dyktuje coraz większe tempo, wbrew temu, co podpowiada
zdrowy rozsądek (lub jak kto woli – zegar
biologiczny). Na efekty nie trzeba długo
czekać. W aptekach coraz więcej pacjentów
skarży się na chroniczne zmęczenie, które
zdaniem specjalistów nieuchronnie prowadzi do obniżenia odporności, zaburzeń
psychicznych, otyłości, cukrzycy, nadciśnienia, a przy okazji czyni nas podatnymi
na wszelkiego rodzaju nałogi. „Odpocznę
na emeryturze” – powtarzamy w duchu,
nie zdając sobie sprawy z faktu, że gdy
ów czas nadejdzie, możemy już nie mieć
siły na upragniony wypoczynek. „Zwolnij!
Wyhamuj! Odpocznij wreszcie!” – radzą
życzliwi, a my kwitujemy ich troskę pobłażliwym uśmiechem. Bo jak tu zwalniać
tempo, skoro czasy tak trudne,
a konkurencja nie daje za wygraną.
Zbyt dobrze wiemy, że praca decyduje dziś
o poziomie życia. Jeśli jednak codzienne
obowiązki przedkładamy ponad miarę, nie
zapominajmy, że o jakości pracy decyduje
jakość wypoczynku.
O skutkach społecznego „jet lagu”.
Prawo
12zapytaj eksperta
Op
ieka farmaceutyczna
14 letnie zakażenia układu
moczowego
17 wakacje osób chorych
17
22
na alergie wziewne
20 Psychologia: fachowa pomoc
w delikatnej sprawie
22 Psychologia: urlop bez stresu
Prowadzenie
apteki
24 czynniki wpływające
na rentowność i zysk apteki
26 asortyment – analiza zmian
i rozwoju
Nauka
29 rola farmaceuty w edukacji
seksualnej
32 konkurencja pozostała w tyle
24
W aptekach coraz
więcej pacjentów
skarży się
na chroniczne
zmęczenie
Farmacja Praktyczna®
Redaktor merytoryczna: Barbara Misiewicz-Jagielak
Redaguje zespół: Dominika Bandurska, Lilianna Bartowska-Lewicka, Michał Borysiuk,
Anna Cielemęcka, Marta Gawrylik, Justyna Grudniak, Monika Jasłowska,
Magdalena Kochańska, Marcin Lewandowski, Barbara Misiewicz-Jagielak,
Joanna Ordańska, Paulina Pol, Bożenna Płatos, Anna Robak-Reczek,
Patryk Starak, Wiktor Zajchowski.
Rozmowa z Michałem Lipińskim, Szefem Działu Konkursu „Teraz Polska”.
33 bmi kłamie?
Uczeni dowodzą, że klasyfikacja
wskaźnika BMI bywa nieprecyzyjna.
DERMOKOSMETYKI
Życie jest piękne
36 Niemowlę w krainie kosmetyków
40 Metamorfozy
42 zielnik apteczny
44prowiant i w drogę!
46przysmaki Karola Okrasy
48kultura
50krzyżówka
Na zlecenie: Polpharma Biuro Handlowe Sp. z o.o.,
ul. Bobrowiecka 6, 00-728 Warszawa
Wydawca: Valkea Media S.A., ul. Elbląska 15/17, 01-747 Warszawa
Redaktor naczelny: Łukasz Kuźmiński
Dyrektor projektu: Tomasz Opiela
Projekt graficzny: Adam Świderski
farmacja praktyczna 7-8/2012
3
informacje
Metamorfozy
ze złotym medalistą
– Pirolam szampon
I miejsce w VIII edycji ogólnopolskiego plebiscytu
Laur Konsumenta 2012 w kategorii specjalistycznej „preparaty przeciwłupieżowe” to wynik zaufania konsumentów do tego produktu. To kolejne
wyróżnienie Pirolam szampon, który w latach
ubiegłych dwukrotnie nagrodzony został Medalem
Europejskim, Odkryciem Roku 2010 i Srebrną Ideą
2010. A już od września br. na łamach „Farmacji
Praktycznej” śledzić będziemy przemiany finalistek
konkursu „Metamorfozy z Pirolam szampon”.
źródło: Polpharma Biuro Handlowe Sp. z o.o.
Insulina z Polski
znikła z aptek
i hurtowni
Nowa prezes Funduszu
4
farmacja praktyczna 7-8/2012
szpitalami, pełniąc
najpierw funkcję
dyrektora Samodzielnego Publicznego
Zakładu Opieki
Zdrowotnej w Słupcy
(od 2005 r.), a następnie (od 2009 r.) była
prezesem zarządu
Pleszewskiego Centrum
Medycznego
Spółki z o.o.
Brakuje insulin, choć producenci
zapewniają, że wysyłają wystarczającą
ilość leku. Możliwe, że lek odpływa
na zachodni rynek – ocenia
„Dziennik Gazeta Prawna”.
źródło: Gazeta Wyborcza
fot. Jacek Waszkiewicz/Forum
Premier Donald Tusk
powołał Agnieszkę
Pachciarz na
stanowisko prezesa
NFZ – poinformowała
„Gazeta Wyborcza”.
Kandydaturę Pachciarz
zarekomendował
minister zdrowia
Bartosz Arłukowicz.
Jednogłośnie poparła ją
Rada NFZ. Agnieszka
Pachciarz od marca
br. była wiceministrem
zdrowia. Jest
absolwentką Wydziału
Prawa i Administracji
Uniwersytetu im.
Adama Mickiewicza
w Poznaniu, od 2004 r.
wykonuje zawód
radcy prawnego.
Specjalizuje się
w prawie medycznym.
Współpracowała
m.in. z samorządem
lekarskim, samorządem
terytorialnym,
kasami chorych
i NFZ. Zarządzała
dwoma wielkopolskimi
Portale dla osób z cukrzycą huczą od skarg
pacjentów zaniepokojonych problemem
z dostępnością insuliny. – Mamy kilkanaście
telefonów dziennie od aptek z pytaniem o insulinę,
ale nie mamy jej. Czekamy na dostarczenie
zamówienia – mówi jeden z pracowników dużej
hurtowni. Podobne informacje płyną od wielu
dystrybutorów. Sami aptekarze twierdzą, że biją
się o każdą ilość, która znika w mgnieniu oka.
Producenci preparatów insulinowych zapewniają,
że problemy z dostępnością leków nie leżą po ich
stronie. Sugerują jednak, że może chodzić
o wyprzedawanie leku za granicę. Insuliny są
bowiem tańsze w Polsce niż np. w Wielkiej Brytanii
i hurtownie polskie sprzedają je tam legalnie, na
zasadach handlu równoległego.
źródło: Dziennik Gazeta Prawna
www.farmacjapraktyczna.pl
informacje
800 zł wydajemy rocznie
na prywatne leczenie
Jak wynika z raportu firmy PMR, tylko w ub.r.
wartość rynku prywatnej opieki zdrowotnej wrosła ok.
7 proc. – donosi dziennik „Polska The Times” Obecnie
na prywatne leczenie wydajemy 30,8 mld zł rocznie.
To średnio 800 zł na głowę każdego Polaka. Tyle
właśnie wydaliśmy na zakup z własnej kieszeni leków
i sprzętu medycznego, usług rehabilitacyjnych, badań
diagnostycznych i na wizyty w prywatnych gabinetach
lekarskich. Do tej puli wliczają się też opłaty w szarej
strefie, a także abonamenty oferowane przez firmy
medyczne, prywatne ubezpieczenia zdrowotne oferowane
przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Jak przewiduje
PMR, wydatki te będą rosły. Między 2012 a 2014 r.
rynek będzie się rozwijał w tempie ok. 5 proc. rocznie.
źródło: Polskatimes.pl
Darowizny wracają
do placówek medycznych
Od lipca br. firmy znów mogą
przekazywać leki szpitalom –
informuje „Dziennik Gazeta
Prawna”. Nowelizacja ustawy
o działalności leczniczej
zmienia jeden z przepisów
dotyczących zasad refundacji
leków. Nowe brzmienie art. 49
ust. 3 ustawy refundacyjnej
precyzuje, jakie formy
zachęty odnoszące się do
takich farmaceutyków są
niedozwolone i wobec kogo
nie wolno ich stosować.
Zgodnie z nowym przepisem
zakazane są m.in. programy
lojalnościowe, darowizny, nagrody, wycieczki i
inne korzyści majątkowe i osobiste kierowane do
osób indywidualnych – świadczeniobiorców (czyli
pacjentów) oraz osób uprawnionych (czyli lekarzy).
– To oznacza, że działania, np. darowizny skierowane
do świadczeniodawców, czyli szpitali, nie są zachętami
w rozumieniu tego przepisu – tłumaczy na łamach
dziennika Paulina Kieszkowska-Knapik, partner
w kancelarii Backer & McKenzie.
źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Co lekarz miał
na myśli?
ko
nk
ur
s!
Zapraszamy wszystkich
farmaceutów do wzięcia udziału
w nowym konkursie „Co lekarz
miał na myśli?”. Na stronie
internetowej naszego magazynu
(w zakładce: AKTUALNE
KONKURSY) umieściliśmy
autentyczną, nieczytelnie
wypełnioną receptę. Jeśli uda się
Państwu rozszyfrować znajdujące
się na niej nazwy leków, prosimy
przesłać je mailem (najpóźniej
do 15 września 2012 r.) na adres
naszej redakcji, za pośrednictwem
naszej strony internetowej.
Osoby, które prześlą do nas maila
z prawidłowymi nazwami leków,
mają szansę otrzymać nagrody
ufundowane przez Polpharmę.
Szczegóły zabawy
na stronie:
www.farmacjapraktyczna.pl
Jak się leczyć
podczas wakacji
Z myślą o osobach przebywających
na wczasach bądź tych, którzy dopiero
planują letni wypoczynek, łódzki oddział
Narodowego Funduszu Zdrowia zamieścił
w swoim serwisie internetowym specjalny
wakacyjny poradnik pacjenta.
Na stronie www.nfz-lodz.pl (w zakładce Serwisy/
Dla pacjentów) znajdziemy kompendium wiedzy na
temat praw przysługujących osobom ubezpieczonym
oraz postępowania w przypadku wystąpienia choroby
i konieczności skorzystania z placówek służby
zdrowia. Warto pamiętać, że niezależnie od tego,
czy urlop spędzamy w kraju, czy za granicą, jeśli
jesteśmy ubezpieczeni, mamy prawo do świadczeń
i opieki medycznej. Z poradnika dowiemy się m.in.,
jak postępować w sytuacji pogorszenia się stanu
zdrowia, gdzie szukać pomocy i o jakich dokumentach
pamiętać wyjeżdżając na wakacje.
źródło: nfz-lodz.pl
farmacja praktyczna 7-8/2012
5
REKLAMA
ciekawostki / gadżety apteki
Katar alergiczny
wywołuje objawy ADHD
Tureccy uczeni z Wydziału Alergii
Dziecięcych w Regionalnym Szpitalu
Klinicznym w Erzurum zaobserwowali
ciekawą zależność: u dzieci i młodzieży
cierpiących na katar alergiczny mogą
występować objawy typowe dla ADHD,
tj. nadaktywność z zaburzeniami koncentracji uwagi. Wyniki swoich badań
zaprezentowali podczas kongresu
Europejskiej Akademii Alergii i Immunologii Klinicznej, który odbył się
w dniach 16-20 czerwca br. w Genewie – czytamy na portalu Onet.pl. Badaniem było objętych 25 dzieci w wieku 8-16
lat, cierpiących na katar alergiczny oraz 35 dzieci zdrowych.
Matki wolontariuszy wypełniały specjalne kwestionariusze
dotyczące objawów charakterystycznych dla ADHD. Następnie u chorych dzieci zastosowano leczenie, by pokonać
katar alergiczny. Po 6 tygodniach uczniowie po raz kolejny
byli poddani obserwacji. Okazało się, że objawy typowe dla
ADHD ustąpiły.
źródło: Onet.pl
Amerykanie wynaleźli
plaster na depresję
Amerykańscy uczeni
z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles
(UCLA) ujawnili projekt
elektrycznego plastra
mającego pomóc zwalczyć depresję podczas
snu – informuje tygodnik
„Wprost”. Plaster przylepiony do czoła wysyła impulsy elektryczne, które,
gdy dotrą w odpowiednie
miejsce, mają poprawić
nam humor. Impulsy stymulują nerw trójdzielny
twarzy, który prowadzi do
obszarów mózgu odpowiedzialnych za kontrolowanie nastroju. Urządzenie
zawierające elektrody jest
połączone dwoma kablami
do generatora wielkości
telefonu komórkowego,
który może być noszony
np. wokół pasa. Naukowcy przeprowadzili próbę
na grupie pacjentów
cierpiących na zaburzenia
depresyjne. Badani, któ-
6
farmacja praktyczna 7-8/2012
rzy używali plastra osiem
godzin w nocy przez
osiem tygodni, stwierdzili
redukcję symptomów
o 50 proc. Nie odnotowali
jednocześnie dyskomfortu
związanego z użytkowaniem urządzenia, jedynie
za pierwszym razem zauważyli lekkie mrowienie
czoła, w miejscu przylepienia plastra. Podczas
próby nie przerywali leczenia medykamentami.
źródło: Wprost
Ciasto na śniadanie?
Tak, jeśli dbasz o linię
Zdaniem specjalistów z Centrum
Medycznego Wolfsona w Tel Awiwie, jedzenie
ciasta na śniadanie pomaga zrzucić wagę
– donosi serwis Zdrowie.dziennik.pl.
Swoją teorię uczeni z Izraela zaprezentowali podczas niedawnej konferencji w Houston. Z ich badań wynika, że śniadanie
obfitujące w produkty wysokobiałkowe i o dużej zawartości
węglowodanów ułatwia odchudzanie, gdyż daje uczucie sytości. Na potwierdzenie swej teorii przytaczają testy, które
przeprowadzili na 195 otyłych osobach, których wskaźnik
BMI przekraczał 32 punkty. W ich trakcie dieta badanych
nie mogła dziennie przekraczać 1600 kalorii u mężczyzn
i 1400 kalorii u kobiet. Ochotników podzielono na dwie grupy. Jedni przestrzegali diety o małej zawartości węglowodanów. W drugiej grupie były osoby na diecie wysokobiałkowej
i wysokowęglowodanowej, które na śniadanie mogły zjeść
potrawy o zawartości 600 kalorii (tuńczyka, jajka, sery,
mleko niskotłuszczowe i ciastko), ale na obiad i kolację musiały się zadowolić mniej kalorycznymi posiłkami. Po 4 miesiącach ochotnicy w obu grupach schudli w takim samym
stopniu, tzn. o 15 kg. Badacze twierdzą, że wadą diet z niską
zawartością węglowodanów jest to, że wywołują trudne do
opanowania uczycie głodu. Dlatego wiele stosujących je osób
po pewnym czasie zaczyna więcej jeść i znowu tyje.
źródło: Zdrowie.dziennik.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
raport
Pokolenie
półprzytomnych
autor: Anna Jakowska
Nasz zegar
biologiczny
reguluje się
pod wpływem
aktywności
motorycznej
i umysłowej
oraz
dostępności
pokarmów
– światło
słoneczne
ma znaczenie
drugorzędne
8
farmacja praktyczna 7-8/2012
Żyjemy na wysokich obrotach, a oczekiwania wobec nas
stale rosną. Staramy się sprostać pracy, a jednocześnie
znaleźć czas dla bliskich i chwilę dla nas samych. Nasz
zegar biologiczny alarmuje: „Wyśpij się!”, „Odpocznij!”,
ale codzienność narzuca swój rytm. Naukowcy alarmują
– taki styl życia może być główną przyczyną chronicznego
zmęczenia, które wpędza nas w nałogi, prowadzi
do otyłości, cukrzycy czy nadciśnienia.
N
azywany z angielska syndrom
jet lag jest zespołem objawów
związanych ze zmianą stref
czasowych w czasie podróży. Niemieccy uczeni dowiedli jednak, że typowe
dla jet lagu podróżnych symptomy
(zaburzenia snu, niemożność skupienia uwagi, krańcowe zmęczenie,
zaburzenia apetytu, zaburzenia
żołądkowo-jelitowe, senność i bóle głowy) pojawiają się nawet u co drugiego
niepodróżującego mieszkańca dużego
miasta. Powód?
– Zidentyfikowaliśmy we współczesnym społeczeństwie syndrom, który
do niedawna nie był rozpoznany.
Dotyczy on coraz większej rozbieżności pomiędzy rytmami wyznaczanymi przez zegar fizjologiczny i
zegar społeczny – tłumaczy prof. Till
Roenneberg z Uniwersytetu Ludwika
Maksymiliana w Monachium, badacz
rytmów biologicznych. Jego zespół
przez 10 lat badał i analizował ludzkie
nawyki senne, a badania doprowadziły do zdefiniowania syndromu
społecznego jet lagu.
W momencie, gdy rytm podyktowany
przez styl życia, pracę i obowiązki
(tzw. zegar społeczny) nie współgra
z naszym rytmem biologicznym,
pojawiają się objawy jak u podróżnych, którzy nagle zmienili kilka stref
czasowych. W tygodniu półprzytomni
zrywamy się z łóżka z dźwiękiem
budzika, a w weekendy wysypiamy się
zgodnie z rytmem zegara biologiczne-
go. Organizm reaguje tak, jak byśmy
odbyli weekendową podróż do USA.
– Społeczny jet lag sprawia, że ludzie
są chronicznie niewyspani, bardziej
podatni na używki, takie jak papierosy, alkohol, kofeina – dodaje prof.
Roenneberg.
Wewnętrzny zegar tyka
Za wszystkie procesy w organizmie
odpowiada zegar biologiczny,
indywidualny dla każdego człowieka.
U ssaków znajduje się w przedniej
części podwzgórza, odpowiada za
regulację okołodobowych rytmów
fizjologicznych, biochemicznych
i behawioralnych. „Każdy
człowiek ma indywidualny zegar,
wyznaczający na przykład rytm
biologiczny snu i czuwania. Zegar
wskazuje pory, w których organizm
jest w najwyższej gotowości do
wykonywania danej czynności, jak
na przykład zapamiętywanie lub bieg
sprinterski” – zauważa prof. Elżbieta
Pyza z Uniwersytetu Jagiellońskiego,
badaczka rytmiki dobowej. Dlatego
wśród ludzi wyróżniamy typ sowy –
osoby aktywnej do późna w nocy
i wstającej z łóżka nie wcześniej
niż o dziesiątej rano oraz typ
skowronka aktywnego od wczesnych
godzin porannych. Mimo iż wielu
specjalistów lekceważy zegar
biologiczny, z osoby typu sowa nie da
się zrobić skowronka. Badania prof.
Elżbiety Pyzy dowiodły, że znacznie
www.farmacjapraktyczna.pl
raport
Piśmiennictwo:
1. Roenneberg T, Allebrandt K. V,
Merrow M, Vetter C. Social Jetlag
and Obesity; Current Biology 2012,
Volume 22, Issue 10, 939–943
2. Wojtasiński Z, Florek-Moskal M.
Budzik zabójca!. Wprost 2006;
43/2006 (1245)
3. Jarosz M. Epidemiologia
otyłości wśród dzieci
dorosłych. Zwalczanie otyłości
i innych przewlekłych chorób
niezakaźnych,
www.izz.waw.pl
4. Kwarecki K, Zużewicz K.
Najczęstsze kłopoty zdrowotne
pracownika zmianowego.
Bezpieczeństwo Pracy 2001;
9/2001
5. Raport NATPOL 2011. http://www.
forumfarmaceutyczne.org
Zapewnienie sobie
odpowiedniej porcji snu
o odpowiedniej porze nie
jest stratą czasu, ale jednym
z warunków zachowania zdrowia
6. Kossobudzka M. Ciało w rytmie
zegara, www.wici.info
7. Jakubczyk J. Zegar tyka w mózgu.
Forum Akademickie 5/ 2005
łatwiej jest przeszczepić nowy zegar
wewnętrzny wraz z neuronami, niż
go przeprogramować! Jak pokazują
najnowsze badania, ignorowanie
naszego zegara biologicznego i życie
z objawami jet lagu może być
naprawdę fatalne w skutkach.
Konsekwencje
społecznego jet lagu
Wbrew temu, co sądzono dotychczas,
wschody i zachody słońca nie są
głównym czynnikiem regulującym
nasz zegar biologiczny. „Zegar
biologiczny człowieka reguluje się
przede wszystkim pod wpływem
interakcji z innymi ludźmi,
aktywności motorycznej i umysłowej
oraz dostępności pokarmów. Światło
słoneczne ma drugorzędne znaczenie”
– podkreśla dr Tomasz Błasiak,
badający aktywność neuronalną
struktur tworzących elementy
zegara biologicznego ssaków. Zegar
biologiczny cechuje się zatem pewną
plastycznością, umiejętnością
dostosowania procesów zachodzących
w organizmie do zegara społecznego.
Wydaje się jednak, że ludzkie ciało nie
nadąża za tymi zmianami
i zaczyna wysyłać wyraźne sygnały
alarmowe. Pracownicy zmianowi
są grupą szczególnie zagrożoną
konsekwencjami społecznego jet lagu.
Po zmianie nocnej, gdy pora położyć
się spać, za oknami robi się widno.
Wskazania zegara biologicznego są
zatem inne, niż wskazuje pora doby
w otoczeniu (czyli zegar społeczny).
Wykazano, iż oprócz zaburzeń snu
pojawiają się u nich: utrata łaknienia,
wzmożony apetyt w niezwykłych
porach doby, zaparcia. Choroba
wrzodowa występuje 2-8 razy
częściej u osób pracujących nocą,
niż pracowników dziennych. Zespół
naukowców prof. Roenneberga
alarmuje, że życie niezgodnie
ze swoim zegarem biologicznym
skutkuje mniejszą odpornością
organizmu oraz podatnością na
zaburzenia psychiczne (depresję,
zaburzenia lękowe). Społeczny jet lag
ma także duży wpływ na masę ciała
(BMI), a przemęczeni ludzie częściej
sięgają po papierosy i nadużywają
kofeiny. Badania przeprowadzone na
Polakach w ostatnich latach przez
Instytut Żywności i Żywienia im.
prof. dr Aleksandra Szczygła
w Warszawie są niepokojące.
Wynika z nich, że już
co drugi mężczyzna i co
druga kobieta mają nadwagę
lub otyłość, a co piąta osoba
jest otyła. U osób posiadających
nadwagę pojawia się zwiększone
ryzyko zachorowania na wiele
poważnych chorób metabolicznych,
takich jak cukrzyca i nadciśnienie
tętnicze. Naukowcy udowodnili, że
u osób, które mało śpią i są
chronicznie przemęczone, zaburzone
jest postrzeganie głodu.
Wsłuchaj się w swój organizm
Co możemy zrobić, by żyć w zgodzie
z własnym zegarem biologicznym?
Powinniśmy jak najbardziej
dostosować naszą aktywność do
wewnętrznego zegara i przede
wszystkim dobrze się wysypiać. Prof.
Roenneberg podkreśla, że konieczność
zapewnienia sobie odpowiedniej porcji
snu o odpowiedniej porze nie jest
stratą czasu, ale jednym z warunków
zachowania zdrowia.
– Najlepiej czujemy się wtedy, gdy
rzadko przestawiamy wewnętrzny
zegar – mówi prof. Elżbieta Pyza.
– Gdy robimy to zbyt często, może się
on całkowicie rozregulować, tak jak
u osób, które ciągle zmieniają
strefy czasowe – dodaje.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 7-8/2012
9
sonda
Chroniczny
pośpiech
wysłuchała: Anna Jakowska
Pracuję
w spokojnej
turystycznej
miejscowości,
a i tak
codziennie
spotykam się
z pacjentami
skarżącymi
się na
chroniczne
zmęczenie
mgr farm. Joanna Jankowska
farmaceutka z Ostródy
10
farmacja praktyczna 7-8/2012
Co na co dzień radzimy naszym pacjentom skarżącym się
na chroniczne zmęczenie i inne dolegliwości wynikające
z rozbieżności między zegarem biologicznym a zegarem
społecznym? Jak poważny jest problem społecznego
„jet lagu” i czy możemy uniknąć jego przykrych konsekwencji?
Bartosz Kozłowski
mieszkaniec dużej aglomeracji,
24 lata
Moją ulubioną porą jest wieczór
i noc, wtedy najlepiej się czuję
i pracuję najefektywniej.
W tygodniu budzik dzwoni
o godzinie 7, aby być zdolnym do
pracy wypijam pierwszą kawę przed
9. Śniadań nie jadam. Do tego
dochodzi kilkanaście papierosów
dziennie – podnoszą mi ciśnienie
i łagodzą stres związany z pracą.
Bardzo często w godzinach
porannych w pracy towarzyszy mi
ból głowy, zmęczenie i obniżenie
koncentracji. Efektywnie pracować
zaczynam około godziny 10,
wtedy mój umysł budzi się do
życia. Zazwyczaj lunch jadam na
mieście – szybko, tanio i oczywiście
niezdrowo. Do pracy dojeżdżam
autem, po powrocie do domu
o godz.18.30 energii starcza mi
tylko na uruchomienie laptopa.
Po powrocie narzeczonej z pracy
jemy obfitą kolację (około godz.
22). W dzień wolny pozwalam
mojemu zegarowi biologicznemu
„dojść do głosu” – wysypiam się
wtedy do godz. 10, spędzam dużo
czasu na wolnym powietrzu. Moja
waga to 110 kg i mam świadomość,
że jest ona konsekwencją mojego
trybu życia. Udało mi się zrzucić
kilkanaście kilogramów, gdy
zacząłem jadać śniadania
i uprawiać jogging kilka razy
w tygodniu. Nie było to łatwe,
bo rano czuję, jakby moje ciało
spało. Jem wówczas i uprawiam
sport raczej z rozsądku niż dla
przyjemności. Kładę się spać około
godz. 1 w nocy i z trudem udało
mi się wyeliminować nocne uczty.
Mimo zmian, jakie wprowadziłem,
nadal czuję się chronicznie
zmęczony, a moja praca nie jest tak
wydajna, jakbym tego oczekiwał.
dr n. farm.
Monika Gajewska
farmaceutka z Gdańska
Coraz więcej pacjentów w różnym
wieku, najczęściej po 40. r.ż., skarży
się na przemęczenie. Są to osoby
aktywne zawodowo, a do tego
mające jeszcze wiele obowiązków
rodzinnych. Osoby te mówią, że
czują się stale zmęczone, brak im
chęci do pracy, nawet po wolnym
weekendzie, gdzie teoretycznie
miały czas na odpoczynek.
Tłumaczą to brakiem siły na
aktywne wykorzystanie wolnego
czasu i stale przybywającą ilością
spraw do załatwienia, co z kolei
niekorzystnie wpływa na ich stan
zdrowia i przyczynia się do otyłości,
dolegliwości ze strony przewodu
pokarmowego, układu krążenia, czy
prowadzi do problemów ze snem.
Pacjenci najczęściej wspomagają się
preparatami pochodzenia roślinnego
i witaminowo-mineralnymi. Na
ogólne wzmocnienie organizmu
www.farmacjapraktyczna.pl
sonda
wybierają preparaty zawierające
sam korzeń żeń-szenia lub preparaty
złożone z żeń-szenia oraz witamin ze
zwiększoną zawartością magnezu.
W przypadku dolegliwości ze strony
przewodu pokarmowego pacjenci za
skuteczne uznają preparaty
z ranitydyną lub prazolami.
Problemy ze snem łagodzą
zażywając melisę, walerianę, chmiel
czy melatoninę. Najczęściej w aptece
preferowane są preparaty w postaci
tabletek, rzadziej w postaci płynnej.
mgr farm.
Joanna Jankowska
farmaceutka z Ostródy
Pracuję w niewielkiej turystycznej
miejscowości, gdzie życie zdaje się
płynąć wolniej i spokojniej, niż w
wielkim mieście. Choć na ulicach
nie widać charakterystycznego dla
metropolii pośpiechu, nie znaczy to,
że tutejsi mieszkańcy są wypoczęci i żyją bezstresowo.
W mojej aptece codziennie
spotykam się z pacjentami
skarżącymi się na dolegliwości
związane z chronicznym
zmęczeniem. U ludzi starszych
zwykle jest to efektem ich wieku
i schorzeń: chorób układu krążenia
i cukrzycy. Często jednak są
to osoby, które starając się
zapewnić byt sobie i swoim
rodzinom, wpadają w sidła stresu
i dolegliwości z nim związanych.
Pacjenci wielokrotnie proszą
o środki zwalczające zgagę, czy
pomagające się wyciszyć
i spokojnie zasnąć. O preparaty
te proszą najczęściej osoby w
wieku 25-45 lat. Można również
zaobserwować poszerzający się
w ekspresowym tempie rynek leków
i suplementów diety, mających na
celu wzmocnienie organizmu. Nic
nie jest tak popularne w mojej
aptece, jak preparaty magnezu czy
kwasów omega-3, które według
pacjentów mają zrekompensować
ich organizmom brak regularnego
snu, odpoczynku i zdrowej diety.
lek. med.
Ewa Twarowska-Wandycz
W moim gabinecie lekarskim
tygodniowo pojawia się 3-5
pacjentów skarżących się na
chroniczne przemęczenie,
dolegliwości trawienne i bezsenność.
Pacjenci żyją w coraz większym
tempie, niekoniecznie w zgodzie
z własnym zegarem biologicznym.
Przekłada się to na rozdrażnienie
i nerwowość. Skutkiem tego jest
również osłabienie – pacjenci
uskarżają się, że nie mają
siły wykonywać codziennych
obowiązków. Z tymi problemami
zjawiają się pacjenci w różnym
wieku: od bardzo młodych, po
osoby starsze. Bywają w tej grupie
zarówno 20-, jak i 80-latkowie.
W takich przypadkach kieruję
pacjentów na badania laboratoryjne,
sprawdzające czy pacjenci nie
mają jakichś schorzeń. Po ich
wykluczeniu, przepisuję preparaty
wzmacniające, zawierające żeń-szeń
i magnez. Zalecam też zwolnienie
tempa życia i wsłuchania się
w sygnały, jakie wysyła organizm.
mgr farm. Emilia Bartnicka
farmaceutka z Gdańska
Na chroniczne zmęczenie skarżą się
osoby w każdym wieku: od studentów,
przez mamy ganiające za swoimi
pociechami, po osoby starsze.
Zmęczenie u tych grup osób
ma jednak różną przyczynę.
Ostatnimi czasy pojawił się
trend, że już od najmłodszych
lat trzeba się spieszyć. Rodzice
wysyłają swoje dzieci na zajęcia
dodatkowe i przychodzą do apteki po
preparaty witaminowe, na odporność
i koncentrację. Maturzyści i studenci
poszukują z kolei suplementów
gwarantujących koncentrację
w późnych porach wieczornych,
tak aby nauka była skuteczna
i efektywna. Obserwuję też
coraz większą grupę pacjentów
poszukujących preparatów
wspomagających odchudzanie.
Ciężka i długotrwała praca fizyczna
i umysłowa, nie zawsze w zgodzie
ze swoim zegarem biologicznym,
niszczy organizm. Po dotarciu
do emerytury możemy być zbyt
zmęczeni i schorowani, by móc
wówczas spokojnie wypocząć.
Badania wykazały, że za młodu nie
odpoczywamy jak należy i często po
urlopie wracamy zmęczeni do pracy.
Dla niektórych zaczął się właśnie
okres wakacyjny, mogę życzyć
im tylko udanego wypoczynku.
Postarajmy się dostarczyć
organizmowi pozytywnej energii,
snu i słońca. To naprawdę
działa!
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 7-8/2012
11
prawo
Zapytaj eksperta
Na pytania Czytelników naszego miesięcznika,
nadesłane do redakcji za pośrednictwem strony
internetowej www.farmacjapraktyczna.pl,
odpowiada Bartłomiej Kochlewski, adwokat
specjalizujący się w prawie pracy
i własności intelektualnej.
Sprzedaż
pracownikowi
fundacji
pomocy
chorym
nie powinna
być rozumiana
jako zakazana
prawem
zachętą ani
ułatwienie
w nabywaniu
większej ilości
leków
12
farmacja praktyczna 7-8/2012
Czy w świetle nowej ustawy
refundacyjnej mogę zrealizować
recepty na leki refundowane
osobie, o której wiem, że
działa w ramach organizacji
charytatywnej – zajmującej się
m.in. dostarczaniem tych leków
do pacjentów? Chodzi tu np.
o pracowników PCK lub fundacji
pomocy chorym, które dotychczas
realizowały recepty dla swoich
podopiecznych. Czy nie wystąpi
tu ułatwienie w dostępie do
leków refundowanych, zakazane
przepisami nowej ustawy?
Art. 49 Ustawy refundacyjnej
przewiduje, że zakazane jest
stosowanie jakichkolwiek form
zachęty odnoszących się do leków,
podlegających refundacji ze
środków publicznych,
w szczególności kierowanych
do świadczeniobiorców,
przedsiębiorców oraz ich
pracowników lub osób
uprawnionych. Jako zakazane
wymienione są w szczególności
sposoby sprzedaży uwarunkowanej,
upusty, rabaty, bonifikaty, pakiety
i uczestnictwa w programach
lojalnościowych, darowizny,
nagrody, prezenty, upominki,
wycieczki, loterie, losowania,
wszelkie formy użyczeń, transakcje
wiązane, ułatwienia, zakupy lub
usługi sponsorowane, wszelkiego
rodzaju talony, bony oraz inne
niewymienione z nazwy korzyści.
W świetle tych zapisów normalna
sprzedaż pracownikowi PCK
lub fundacji pomocy chorym
nie powinna być rozumiana
jako zachętą ani ułatwienie do
nabywania większej ilości leków,
a jedynie jako realizacja recepty
dla osoby uprawnionej, którą
pracownik PCK się opiekuje.
www.farmacjapraktyczna.pl
prawo
Czy kierownik apteki musi być
zatrudniony na umowę o pracę?
Czy musi to być pełen etat, czy
też może to być 1/2 lub umowa
zlecenie?
Ani w przepisach ustawy z dnia
6 września 2001 roku – Prawo
farmaceutyczne, ani w przepisach
ustawy z dnia 19 kwietnia 1991
roku o izbach aptekarskich
nie wskazano na ograniczenia
co do formy zatrudnienia
farmaceutów w aptekach,
w tym także kierowników
aptek. Ustawa w szeregu
przepisów posługuje się jedynie
określeniem „zatrudnienie”,
nie podając jego definicji, co
oznacza, że dopuszczalne może
być „zatrudnienie” kierownika
apteki na podstawie zarówno
umowy o pracę, jak i umowy
cywilnoprawnej, czyli np. umowy
zlecenia. Strony mogą także
ustalić, że kierownik apteki
jest zatrudniony na cały lub
część etatu. Trzeba jednak
pamiętać, że przepis art. 92 prawa
farmaceutycznego wskazuje, że
kierownik apteki powinien być
obecny w aptece w godzinach
jej funkcjonowania. Oznacza
to, że jeżeli kierownik apteki
pracuje tylko na część etatu, to
w godzinach jego pracy może być
otwarta dana apteka. Możliwe
jest co prawda ustanowienie
zastępstwa na czas nieobecności
kierownika, ale dotyczy to raczej
sytuacji choroby, urlopu, itp.,
a nie codziennego funkcjonowania
apteki.
Kiedy polska strona może odmówić
nostryfikacji ukraińskiego
dyplomu? Czy rozpoczęcie studiów
ukraińskich w trybie zaocznym,
a potem przejście na tryb dzienny
może powodować w tej kwestii
jakieś problemy?
Sprawę nostryfikacji dyplomów
studiów wyższych uzyskanych
na Ukrainie reguluje umowa
między obu krajami
z 11.04.2005 roku oraz
rozporządzenie Ministra
Edukacji i Nauki z dnia
24 lutego 2006 roku,
w sprawie nostryfikacji
dyplomów ukończenia studiów
wyższych uzyskanych za granicą.
Jak wynika z rozporządzenia,
przed podjęciem uchwały
o uznaniu bądź też odmowie
uznania zagranicznego dyplomu
za równorzędny z odpowiednim
polskim dyplomem, w terminie
trzech miesięcy od dnia
przedstawienia przez kandydata
wszystkich niezbędnych
dokumentów rada jednostki
organizacyjnej uczelni może
podjąć uchwałę o konieczności
zaliczenia przez kandydata
zajęć dydaktycznych lub
zdania określonych egzaminów.
Oznacza to raczej konieczność
uzupełnienia studiów niż liczenie
się z odmową. Z praktyki
wiadomo jednak, że uczelnie
powołują się na braki formalne
i nieporównywalność programu
studiów i na tej podstawie
odmawiają nostryfikacji
dyplomów. Sprawa trybu
studiów (zaoczne lub dzienne)
nie powinna mieć wpływu na
nostryfikację, o ile nie powoduje
ona różnic w programie
nauczania.
@
Podyskutuj o tym na forum!
Dopuszczalne
jest
zatrudnienie
kierownika
apteki
zarówno
na podstawie
umowy
o pracę,
jak i umowy
cywilnoprawnej
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 7-8/2012
13
REKLAMA
opieka farmaceutyczna
Letnie zakażenia
układu moczowego
autor: dr n. farm. Arleta Matschay
Pracownia Farmacji Praktycznej Katedry
i Zakładu Technologii Postaci Leku,
Wydział Farmaceutyczny, Uniwersytet
Medyczny im. K. Marcinkowskiego
Przyjmowanie
żurawiny
wielkoowocowej
w postaci
soku bądź
preparatów
sporządzonych
na jej bazie
znacząco
obniża ryzyko
powikłań
w układzie
moczowym
14
farmacja praktyczna 7-8/2012
W okresie letnich wakacji pacjenci bez względu na wiek i płeć
narażeni są na wiele problemów zdrowotnych. Do najczęstszych
przypadłości należą te związane z układem moczowym.
W
prawidłowych warunkach
i u zdrowych osobników drogi moczowe powyżej zwieracza pęcherza moczowego są jałowe,
zatem pozbawione drobnoustrojów.
Taki stan utrzymywany jest dzięki
prawidłowej fizjologii, tzn. zachowaniu kwaśnego odczynu moczu,
złuszczaniu nabłonka błony śluzowej
dróg moczowych, nieprzerwanemu
spływaniu moczu moczowodami z nerek do pęcherza moczowego, poprzez
system zastawek pęcherzowo-moczowodowych oraz regularnemu opróżnianiu pęcherza moczowego. Może
jednak dojść do sytuacji patologicznej u pacjentów – zakażenia układu
moczowego (ZUM), czyli wniknięcia
drobnoustrojów i ich namnażania
w drogach moczowych, przez tzw.
drogę wstępującą, początkowo na
poziomie dolnego odcinka dróg moczowych – cewki moczowej, pęcherza
moczowego, a dalej do górnego odcinka – poprzez moczowody do nerek
(odmiedniczkowe zapalenie nerek).
Osobną grupę pacjentów stanowią
przypadki z tzw. powikłanymi
zakażeniami w układzie moczowym,
np.: chorzy na cukrzycę, kamicę
moczową, pacjenci w starszym wieku
z zastojami moczu lub refluksami
pęcherzowo-moczowodowymi,
mężczyźni leczeni z powodu rozrostu
gruczołu krokowego oraz chorzy
leczeni immunosupresyjnie. Natomiast
w przypadkach niepowikłanych
wskazuje się na występowanie
drobnoustrojów typowych dla
zakażeń układu moczowego, głównie
pałeczki okrężnicy Escherichia coli,
czyli pałeczki kałowej, występującej
powszechnie w jelicie grubym
(80-90% przypadków). Do tego typu
zakażenia układu moczowego może
dojść na skutek nieprawidłowej higieny
okolicy krocza, ale także w czasie
pływania w zainfekowanym basenie
czy zanieczyszczonym naturalnym
akwenie, ponadto po oziębieniu
dolnych partii ciała, np. podczas
zimnej kąpieli, siedzeniu
na zimnym kamieniu czy piasku.
A zatem to właśnie okres letnich
wakacji sprzyja takim infekcjom.
Obecność bakterii w układzie
moczowym wykrywana jest
u pacjentów często przypadkowo, np.
podczas badań okresowych moczu,
gdyż na tym etapie zakażenie nie
daje jeszcze objawów chorobowych
(bakteriomocz bezobjawowy).
Natomiast typowymi objawami
ostrego zapalenia pęcherza moczowego
jest ból lub pieczenie podczas
oddawania moczu i konieczność
częstego lub natychmiastowego
oddania moczu (parcie), również
z dodatkiem krwi (krwiomocz), co jest
wynikiem zapalenia błony śluzowej
pęcherza. Może również wystąpić
pobolewanie okolicy podbrzusza
i gorączka oraz znamienny
bakteriomocz (powyżej 105 bakterii
/ ml badanego moczu). Wystąpienie
wysokiej gorączki, nudności i bólów
w okolicy lędźwiowej, promieniujących
do łopatek i pachwin oraz utrudniona
mikcja są charakterystyczne dla
zapalenia górnych dróg moczowych.
Zakażenie układu moczowego
występuje znacznie częściej
u kobiet niż u mężczyzn, co
www.farmacjapraktyczna.pl
opieka farmaceutyczna
Oziębienie dolnych partii ciała,
np. podczas letnich kąpieli,
sprzyja infekcjom układu
moczowego
związane jest z budową anatomiczną
(u kobiet krótka cewka moczowa
i mała odległość pomiędzy jej
ujściem a odbytem). Ponadto
u kobiet występowaniu ZUM
sprzyja zwiększona aktywność
seksualna (wnikanie bakterii do
cewki moczowej podczas stosunku
płciowego), stosowanie środków
plemnikobójczych, np. w połączeniu
z krążkiem pochwowym lub brakiem
prawidłowej higieny osobistej.
W okresie ciąży, szczególnie
w pierwszym trymestrze, częściej
dochodzi do ZUM, co może być
przyczyną dalszych powikłań, np.
przedwczesnego porodu lub małej
masy urodzeniowej noworodka.
U mężczyzn do zakażenia
niepowikłanego dróg moczowych
dochodzi znacznie rzadziej i ma
ono z reguły łagodniejszy przebieg,
co wynika z budowy anatomicznej
cewki moczowej oraz właściwości
bakteriobójczych wydzieliny stercza.
Jednak w każdym przypadku musi
zostać dokładnie zdiagnozowane,
wraz z wyeliminowaniem wszelkich
powikłań, np. nowotworowych.
W przypadku dzieci zakażenia
układu moczowego częściej występują
u dziewczynek, z wyjątkiem niemowląt
– chłopców, u których znacznie
częściej występują wady rozwojowe
układu moczowego, np. stulejka,
z towarzyszącymi powikłaniami
w postaci częstych zakażeń
bakteryjnych.
16
farmacja praktyczna 7-8/2012
Rozpoznanie zapalenia pęcherza
moczowego powinno zostać
potwierdzone dokładnym wywiadem,
badaniem fizykalnym, a także
analizą moczu (badanie pH, ciężar
właściwy, obecność białka, cukru,
leukocytów, erytrocytów, wałeczków i bakterii) oraz w przypadku niepowikłanego, ostrego,
odmiedniczkowego zapalenia nerek
dodatkowo uzupełnione o posiew
moczu, w celu podjęcia właściwego
procesu leczenia farmakologicznego.
W zależności od stanu
patologicznego pacjenta powinna
zostać wdrożona odpowiednia
farmakoterapia, z zastosowaniem
leków typu: nitrofurantoina,
trimetoprim, kotrimoksazol,
fluorochinolon lub amninopenicyliny
z inhibitorem betalaktamaz,
cefalosporyny II i III generacji,
z uwzględnieniem działań
niepożądanych, przeciwwskazań,
wraz z zaleceniem dotyczącym czasu
trwania kuracji. Po zakończonej
terapii lekowej pacjent powtórnie
powinien wykonać badanie kontrolne
moczu i na posiew (po 7-14 dniach
od ostatniej dawki leku).
Niezwykle istotne jest
zapobieganie zakażeniom
układu moczowego,
szczególnie jeśli mają one
charakter nawracający
i w konsekwencji mogą
powodować liczne powikłania.
Dlatego powinno się informować
pacjentów o konieczności wypijania
odpowiedniej ilości płynów (ok. 2 l
w ciągu doby), regularnego
i częstego opróżniania pęcherza
moczowego, regularnej i właściwej
higieny osobistej (codzienne
podmywanie w kierunku od
przodu do tyłu, co zapobiegnie
przemieszczaniu bakterii
z okolicy odbytu w okolicę cewki
moczowej oraz zawsze przed
stosunkiem płciowym) i unikania
przechłodzenia głównie dolnych partii
ciała. W terapii zakażeń układu
moczowego zaleca się także ciepłe
kąpiele nasiadowe oraz stosowanie
preparatów ziołowych w postaci
herbatek, nalewek, soków ze świeżych
ziół lub tabletek czy kapsułek
zawierających wyciągi z liści brzozy,
ziela skrzypu, ziela nawłoci, kłącza
perzu, korzenia wilżyny, liści
mącznicy lekarskiej o działaniu
moczopędnym, przeciwzapalnym,
odkażającym i słabo rozkurczowym.
Wskazuje się także u pacjentów
ze zmianami zapalnymi dróg
moczowych możliwość spożywania
wód leczniczych hipotonicznych typu:
„Jan”, „Józef” czy „Zuber II”
z polskich uzdrowisk, wspomagających proces leczenia. Należy
pacjentom zalecać utrzymywanie
kwaśnego odczynu moczu
przez spożywanie witaminy C
w postaci soków owocowych
lub jej suplementacji. Ponadto
według doniesień naukowych na
prawidłowe funkcjonowanie układu
moczowego korzystnie wpływa
przyjmowanie przez pacjentów
żurawiny wielkoowocowej w postaci
soku lub jej preparatów. Zawarta
w żurawinie proantocyjanidyna
A wiążąc się z adhezynami
fimbrialnymi typu P – bakterii E.
coli uniemożliwia im przyleganie
do nabłonka dróg moczowych,
co w konsekwencji powoduje
wypłukiwanie bakterii E. coli
z dróg moczowych. Zaleca się
zatem zarówno w profilaktyce, jak
i w przypadku infekcji bakteryjnych
dróg moczowych przyjmowanie
przez pacjentów żurawiny
wielkoowocowej, co może
ograniczyć ryzyko powikłań.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
opieka farmaceutyczna
Wakacje
osób chorych
na alergie wziewne
Letnie wakacje to wielka przyjemność. Można zmienić
otoczenie, zrelaksować się, zapomnieć o codziennych
stresach i problemach. Chorzy reagujący dolegliwościami
na alergeny wziewne zadają sobie wtedy zasadnicze
pytanie: dokąd jechać?
autor: dr n. med. Katarzyna Wrotek
specjalista chorób wewnętrznych, alergolog,
członek Polskiego Towarzystwa
Alergologicznego
J
Wyjazd
w polskie góry
eśli w Polsce, to najlepiej
nad morze. Roślinność nadmorska jest mniej zróżnicowana niż w pozostałych regionach,
co sprawia, że mniej pyłków unosi
się w powietrzu. Dodatkowo powietrze zawiera minerały w postaci
aerozolu, co korzystnie wpływa na
układ oddechowy alergika. Niższe są
również stężenia roztoczy i grzybów
pleśniowych.
Podczas planowania terminu
wyjazdu warto sprawdzić
kalendarz pylenia dla poszczególnych rejonów kraju. Osoby
uczulone na pyłki traw nie powinny planować urlopu
w czerwcu na nizinach porośniętych malowniczymi łąkami.
Ale otoczenie zewnętrzne to nie
wszystko. Bardzo ważny jest
również budynek mieszkalny.
Alergik uczulony na grzyby
pleśniowe, alergeny zwierząt
i roztocza powinien wybierać
domy murowane i suche, z małą
liczbą roślin doniczkowych.
W starym drewnianym domu
lub gospodarstwie agroturystycznym pobyt wakacyjny mogą
zepsuć nasilone objawy alergii
wziewnej (katar, kichanie, kaszel, problemy z oddychaniem).
Wyjazd w polskie góry nie gwarantuje alergikom dobrego samopoczucia. Powodem jest ich zbyt mała
wysokość. Aby góry zapewniały
optymalne warunki (niższa wilgotność, uboga roślinność, mała ilość
pyłków i roztoczy), powinny znajdować się powyżej 1200 m n.p.m.
Korzystny może być wyjazd do
kraju z odmiennym klimatem
i roślinnością. Przed wyjazdem
należy jednak zebrać jak najwięcej informacji o warunkach zewnętrznych. Nie wszyscy alergicy
będą się dobrze czuli na wyspie
pokrytej pyłem wulkanicznym,
np. greckiej Santorini.
W przeciwieństwie do osób zdrowych,
którym biura podróży starają się
przygotować ciekawą ofertę, alergicy
są skazani na samodzielność.
W katalogach biur podróży na próżno szukać propozycji wypoczynku
przygotowanego z uwzględnieniem
potrzeb alergików. Planując wyjazd
z biurem podróży alergicy sami
muszą zebrać informacje na temat
warunków panujących w wybranym kraju. W Polsce propozycje dla
alergików mają niektóre uzdrowiska
i kopalnie soli. Można wyjechać na
wakacje np. do Bochni i wspomóc
nie daje
alergikom
gwarancji
dobrego
samopoczucia
– powodem
jest zbyt mała
wysokość
farmacja praktyczna 7-8/2012
17
REKLAMA
opieka farmaceutyczna
Wakacyjna
apteczka
alergika:
• lek przeciwhistaminowy
II generacji w postaci doustnej
(u niektórych również w postaci donosowej i do oczu),
• glikokortykosteroid systemowy (prednizolon),
• leki rozszerzające oskrzela
szybkodziałające (salbutamol,
fenoterol),
• glikokortykosteroidy wziewne
(budezonid, cyklezonid,
beklometazon),
• glikokortykosteroidy donosowe (budesonid, flutikazon,
mometazon).
układ oddechowy leczniczymi inhalacjami. Środowisko kopalni jest wolne
od alergenów wziewnych, co sprzyja
regeneracji śluzówki w górnych
i dolnych drogach oddechowych.
Jak w przypadku każdej choroby
przewlekłej, również w alergii należy
odpowiednio przygotować wakacyjną
apteczkę. Co powinna ona zawierać?
Obowiązkowo musi się w niej znaleźć
opakowanie leku przeciwhistaminowego. Leki I generacji (klemastyna,
ketotifen) w alergiach wziewnych nie
są wskazane ze względu na działanie
sedatywne utrudniające codzienną
aktywność. Sennosć mogą powodować
rówież niektóre leki przeciwhistaminowe drugiej generacji, a w szczególności cetyryzyna i loratydyna.
Charakteryzują się długim czasem
działania, szybkim początkiem
i mniejszymi działaniami niepożądanymi niż leki I generacji. W słabszym
stopniu przenikają do ośrodkowego
układu nerwowego, co zmniejsza
ryzyko senności, otępienia, spowolnienia reakcji ruchowych i procesów
myślowych. Nie oznacza to jednak, że
są całkowicie pozbawione wpływu na
ośrodkowy układ nerowowy.
W zwalczaniu objawów alergii zalecane są leki przeciwhistaminowe II
generacji. Jeśli istnieje konieczność
stosowania leku przeciwhistaminowego u pacjenta, najwłaściwszym
wyborem będzie zastosowanie leków
nie powodujących senności
i uczucia znużenia, takich jak:
feksofenadyna i desloratadyna.
18
farmacja praktyczna 7-8/2012
W szczególności leki te są polecane
kierowcom, ponieważ nie obniżają
sprawności psychofizycznej.
Warto zatem pytać alergików, jak
reagowali na wcześniej stosowane
leczenie. Chorzy często potrafią
podać nazwy leków, po których
nasilała się senność.
Dla wyjeżdżających na wakacje istotne jest czy przyjmowanie leków nie
wykluczy z menu zimnego piwa lub
drinka. W charakterystyce produktu
leczniczego brak interakcji z alkoholem podano dla rupatadyny i bilastyny. Dostępne są również preparaty
złożone, w których lek przeciwhistaminowy połączono z pseudoefedryną.
Leki obkurczające naczynia krwionośne poprzez zmniejszenie obrzęku
błony śluzowej i ilości wydzieliny
mogą przyspieszyć ustąpienie dolegliwości. Wielu pacjentów powinno
jednak unikać pseudoefedryny. Nie
są zalecane dla osób po 60. r.ż., osób
z chorobami sercowo-naczyniowymi,
nadczynnością tarczycy i przerostem
prostaty. Leki obkurczające naczynia
krwionośne to jedne z częściej proponowanych w aptekach leków na katar.
Problemem jest jednak zbyt długi
czas przyjmowania preparatów z tej
grupy przez pacjentów.
W apteczce alergika przydatne będą również kortykosteroidy donosowe i wziewne. Są
podawane w małych dawkach
bezpośrednio do miejsca, gdzie
toczy się stan zapalny. Najczęściej
tolerancja tych preparatów jest dobra.
Pomagają w zwalczaniu kataru,
blokady nosa, kaszlu i duszności.
Są niezbędne w zaostrzeniu astmy
alergicznej. Szczególnie dobre efekty
terapeutyczne przynosi systematyczne
stosowanie miejscowo działających
sterydów.
W przypadku bardziej nasilonych
reakcji alergicznych (nagła duszność w obecności kota lub zagrzybionym pomieszczeniu) przydatne są
glikokortykosteroidy działające systemowo w postaci doustnej (prednizolon). U chorych na astmę w apteczce
obowiązkowo musi się znaleźć lek
wziewny rozszerzający oskrzela (salbutamol, fenoterol), jako lek doraźny,
szybkodziałający, stosowany jako
leczenie pierwszego rzutu.
O zapakowaniu odpowiednich leków
warto pamiętać nawet wówczas,
gdy objawy alergii nie pojawiają
się przed wyjazdem. Nie zawsze
uzyskane informacje o miejscu wypoczynku wakacyjnego są rzetelne.
Ponadto każdy alergik może reagować odmiennie na te same warunki
klimatyczne i pobytowe. Dlatego
warto wcześniej przygotować się do
wyjazdu – spakować leki, ustalić w
jakim pomieszczeniu będą noclegi
i jak wygląda najbliższe
otoczenie.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
REKLAMA
psychologia
Fachowa pomoc
w delikatnej sprawie
autor: Edyta Romanowska
psycholog, trener
S
ytuacja jest mniej kłopotliwa,
jeśli dysponujemy ulotką bądź
próbką produktu. Zawsze możemy dołączyć ją do zakupów. Istnieje
wówczas spora szansa, że pacjent zainteresuje się jej treścią i przemyśli zakup
preparatu, który pomoże mu w pozbyciu
się problemu. Jeśli jednak nie posiadamy materiałów promocyjnych, pozostają
nam umiejętności interpersonalne.
Jak nawiązać kontakt?
Najtrudniejsze w przypadku
wstydliwego pacjenta, jest umiejętne
nawiązanie kontaktu. Musi on być
oparty na wzajemnym szacunku.
Wówczas ma szansę zaistnieć, co
pozwoli nam pomóc pacjentowi.
Ważne, by w trakcie rozmowy z nami
pacjent nie odczuł dyskomfortu,
dlatego nawiązując z nim kontakt
warto próbować z empatią wcielić się
w jego rolę. Dobry doradca, jeśli chce
być skuteczny, musi chcieć zrozumieć
drugiego człowieka i umieć spojrzeć na
rzeczywistość z jego punktu widzenia.
Jak zainicjować taki kontakt? Można
w tym celu wykorzystać konkretną
sytuację, np. gdy pacjent, który ma
widoczny problem z łupieżem, nabywa
akurat inny produkt kosmetyczny. Oto,
jak można wówczas rozpocząć rozmowę:
 „ Widzę, że dba Pan/i o cerę. Czy
słyszał/a Pan/i o kosmetykach do
pielęgnacji skóry głowy?”
 „Jak Pan/i myśli, warto byłoby zadbać
o inne obszary skóry, np. skórę głowy?”
Tak delikatne zainicjowanie kontaktu
minimalizuje poczucie dyskomfortu
u pacjenta i daje dużą szansę, że
rozmowa będzie mogła przejść w
kierunku fachowej porady:
20
farmacja praktyczna 7-8/2012
Czy zdarzyło się Państwu widzieć w aptece pacjenta,
u którego na pierwszy rzut oka widać problemy ze skórą głowy
– łupież? Czy zastanawialiście się, jak delikatnie zasugerować
mu skuteczny produkt, który pomoże w walce z chorobą
i poprawi jakość jego życia? Tak, żeby nie wyszedł z apteki
urażony, zaznał fachowej pomocy i chciał do nas wrócić...
 „Czy moglibyśmy chwilę
porozmawiać o pielęgnacji skóry
głowy?”
 „Jak Pan/i dba o skórę głowy?”
 „Czy kiedykolwiek używał/a Pan/i
środków wspomagających pielęgnację
skóry głowy?”
Czego wystrzegać się w trakcie
rozmowy z pacjentem?
Pamiętajmy, że jeśli udało nam się
nawiązać kontakt z pacjentem, który
wstydzi się swej dolegliwości (np.
łupieżu), prowadząc dalszą rozmowę
zachowajmy czujność i wystrzegajmy
się kilku rzeczy, które mogą zniweczyć
nasze zamiary. A zatem rozmawiając
z pacjentem zaniechajmy:
 oceniania („Widać, że zaniedbał/a
Pan/i skórę głowy…”) – starajmy się
zawsze uszanować zdanie pacjenta,
 p ouczania („Nie można tak
zaniedbać skóry głowy!…”) – nie
podtrzymamy uwagi pacjenta, jeśli
damy mu odczuć swoją wyższość,
 o bwiniania („Musiał/a Pan/i
przez dłuższy czas źle pielęgnować
włosy…”) – zamiast na wytykaniu
błędów, skoncentrujmy się na
rozwiązaniach problemu,
 n egatywnego informowania – każdy
woli kontakt z osobą pozytywną,
pozytywne nastawienie świadczy
o naszej dobrej woli.
Wyeliminujmy negatywne
wrażenia:
 p resja na pacjenta
– przejawia się
w wyrażeniach typu:
„namawiam Pana/Panią”,
„nalegałbym, aby podjął/ęła Pan/
Pani decyzję”, „musi Pan/Pani...”,
 n atrętne doradztwo – są to
sformułowania typu: „radzę Panu/
Pani”, „powinien Pan / powinna
Pani”, „dobrze Panu/i zrobi, jeśli…”,
w
łasne stanowisko jako najważniejsze
– wypowiedzi typu: „moim zdaniem”,
„według mojej oceny”,
 u zurpacja – sformułowania typu:
„na Pana/i miejscu”, „w Pana/i
sytuacji zrobił(a)bym inaczej”.
Podkreślmy pozytywne wrażenia
dające pacjentowi prawo
decydowania:
 a kceptacja przekonań pacjenta
– „szanuję Pana/i przekonania”,
„zgadzam się z Pana/i decyzją/oceną”,
 p odkreślenie, że pacjent jest stroną
aktywną – „zgodnie z Pana/i
decyzją”, „jak Pan/i zauważył/a”, „to,
co uznał/a Pan/i za najważniejsze”.
Podsumowanie
Pamiętajmy o spójności komunikatu
werbalnego z pozawerbalnym.
Komunikat pozawerbalny ma silniejszą
moc oddziaływania na rozmówcę niż
słowa, które wypowiadamy. Dlatego
zadbajmy o odpowiednie gesty, ton
głosu, mimikę twarzy i… uśmiech.
Budowanie dobrego kontaktu
z pacjentem to proces długofalowy.
Być może nie od razu nam zaufa, ale
z czasem nasze starania wyraźnie
zaowocują. Stanie się to szybciej,
niż myślimy.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
psychologia
Urlop bez stresu
autor: dr Tomasz Skalski
socjolog,
wykładowca
Uniwersytetu
Śląskiego, Wyższej
Szkoły Biznesu w
Dąbrowie Górniczej
i Wyższej Szkoły
Zarządzania
Ochroną Pracy
w Katowicach,
trener zarządzania
i technik
menedżerskich
Praca
decyduje
o poziomie
życia, ale
zbyt łatwo
zapominamy,
że o jakości
pracy decyduje
jakość
wypoczynku
22
farmacja praktyczna 7-8/2012
Istnieją dziedziny życia, w których wszyscy wiedzą,
jak należy właściwie postępować, a jednak…
niemal wszyscy postępują inaczej! Jedną z nich
jest sposób wykorzystania wolnego czasu.
W
iadomo powszechnie, że
najlepszy jest aktywny wypoczynek, że relaks wymaga
wyciszenia, że alkohol na dłuższą
metę działa raczej depresyjnie niż
odprężająco. Że organizm wypoczywa albo pracuje w całości – tzn.
trudno mówić np. o regenerującym
śnie, jeśli w nocy trzeba trawić zjedzony tuż przed snem ciężkostrawny
posiłek… Świadomość ta nie przeszkadza jednak milionom przepracowanych Polaków sadowić się po pracy
na kanapie, spożywać ogromną,
zakrapianą alkoholem kolację,
i fundować sobie kilkugodzinny
seans telewizyjny, jako obowiązkowy
zestaw regeneracyjny.
Wiemy, że praca jest ważna – to ona
decyduje o poziomie życia. Ale łatwo
zapominamy, że o jakości pracy
decyduje jakość wypoczynku!
O odpoczynek zaś powinniśmy dbać
w trybie dziennym, tygodniowym,
jak i rocznym. Z czasu wolnego
trzeba umieć skorzystać! Świadczy
o tym odkryte na początku XX w.
przez Sandora Ferencziego
(węgierskiego neurologa
i psychoanalityka) zjawisko tzw.
„nerwicy niedzielnej”. Polega
ono na tym, że w czasie wolnym
nagle pojawiają się ataki histerii
czy depresji. Stłumione wcześniej
objawy przeciążenia emocjonalnego
i fizycznego nagle znajdują ujście.
Krótko mówiąc: wypoczynek bywa
tak samo problematyczny jak praca;
a im więcej czasu wolnego – tym…
większy problem. Żeby wypocząć
w trakcie urlopu – i nie zamienić
go w dodatkowe źródło stresu –
warto pamiętać o kilku prostych
zasadach.
Pierwszym i bodaj najczęściej
powtarzanym zaleceniem jest to, by
okoliczności odpoczynku różniły
się od codziennej pracy. Jeśli
więc pracując za pierwszym stołem
masz na co dzień ogromną ilość
kontaktów z ludźmi, za to niewiele
przestrzeni i ruchu, zadbaj na urlopie
raczej o przestrzeń i ruch, niż o
nowe znajomości. Jeśli czujesz się
przeciążony pracą fizyczną – Twój
odpoczynek powinien obejmować
błogie „nicnierobienie”; jeśli jednak
Twoje ciało na co dzień ma niedosyt
gimnastyki, leżenie plackiem
dodatkowo Cię zmęczy, zamiast
zregenerować. Gdy odczuwasz
monotonię, przyda się nie tylko
aktywność, ale też silniejsze bodźce.
Gdy zaś codzienność dostarcza Ci
nadmiaru wrażeń – odpoczynek
powinien obejmować głęboki relaks,
najlepiej w całkowitym odcięciu od
telefonu, internetu, telewizji
– a najlepiej od całej cywilizacji.
Opisana zasada bezpośrednio wiąże
się z drugą regułą efektywnego
wypoczynku: maksymalnego
zdystansowania się od pracy.
Wielu pracoholików wykorzystuje
urlop na „porządkowanie papierów”
i nadrabianie zaległości. Hasło
„aktywny wypoczynek” służy im
często jako alibi dla folgowania
śmiercionośnemu nawykowi
nieustannej pracy. Nawet gdy chodzi
o zaległości w obowiązkach domowych,
jest to kardynalny błąd! Urlop
powinien oderwać nas od pracy, nie
zaś przysparzać innej, dodatkowej.
Oczywiście warto wypoczywać
aktywnie, jednak powinna to
być aktywność o charakterze
hobbistycznym a nie obowiązkowym!
www.farmacjapraktyczna.pl
psychologia
Takie oderwanie rzadko udaje
się bez wcześniejszego planu.
Dlatego też trzecią naszą zasadą
niech będzie reguła wczesnego
planowania urlopu. Istnieją
wprawdzie poszukiwacze przygód,
którzy najlepiej relaksują się
realizując nagłe, dzikie pomysły.
Dla większości z nas jednak lepszą
strategią jest wczesny plan; pozwala
on uniknąć wielu napięć i stresów.
Rezerwacja biletów, dokładne
sprawdzenie warunków pobytu itd.
to jedna strona planu. Drugą jest
stworzenie warunków, w których
nie tylko my odetniemy się od pracy,
ale i praca odetnie się od nas. Mam
na myśli domknięcie pilnych spraw,
uregulowanie faktur, zapewnienie
zastępstwa w kluczowych kontaktach,
przekazanie decyzji w zaufane ręce.
Pytanie: „Dokąd na urlop?” jest
naprawdę drugorzędne – o ile tylko
spełnione zostaną wszystkie pozostałe
warunki. O ile głównym celem urlopu
jest oczywiście przyjemna regeneracja
sił, a nie wywołanie grymasu
zazdrości na twarzach sąsiadów czy
współpracowników. Taki cel zamienia
urlop w sportowe zawody – i ma
niewiele wspólnego z prawdziwym
wypoczynkiem.
Jak zaplanować czas urlopu? To
pytanie odsyła nas do kolejnej zasady:
zasady płynnego przejścia. Wejście
i wyjście w tryb funkcjonowania
bez obowiązków zawodowych może
być szokiem. Zgodnie z klasyczną
definicją Hansa Selye, stresorem jest
każde wyzwanie stawiane naszemu
organizmowi, a więc również… urlop!
W słynnej skali zdarzeń krytycznych
Holmesa-Rahe’a wakacje lokują się
między niewielkim wykroczeniem
przeciw prawu a drobnym kredytem
(który pojawia się z urlopem w
zestawie). Dla uniknięcia drastycznych
przejść, niech nasz urlop składa
się z trzech faz. Dla uproszczenia
przyjmijmy optymistycznie, że
każda z nich, zgodnie z zaleceniami
psychologów, trwa okrągły tydzień.
Jeśli jednak nie mamy tyle czasu,
fazy I i III mogą ulec skróceniu.
Harmonogram urlopu powinien
wyglądać wtedy mniej więcej tak:
Tydzień 1. Stopniowo hamujemy
i adaptujemy do warunków
wakacyjnych. Jeśli planujemy
aktywny wypoczynek, jest to
Pełnię wypoczynku osiągniemy
maksymalnie dystansując się
od codziennej pracy
czas na „rozruch” (w przypadku
wyczynowych form przygotowanie
kondycyjne powinniśmy mieć dawno
za sobą). W pierwszych dniach
dopuszczalny jest sporadyczny
kontakt z miejscem pracy – np. w celu
uspokojenia się, że „bez nas nie zginą”
oraz jako okazja do przypomnienia,
że za moment będziemy poza
zasięgiem…
Tydzień 2. Już zapomnieliśmy
o pracy i w pełni korzystamy
z dobrodziejstw urlopu. Potrzebne
jest nam oderwanie się nie tylko od
przeszłości, ale też od… przyszłości.
Nigdy nie wybierajmy się na wakacje
z ludźmi, którzy wciąż rozpamiętują
sprawy zawodowe albo przejmują się
tym, że za chwilę trzeba będzie wrócić.
Liczy się wyłącznie „tu i teraz” –
to aktualna na urlopie zasada,
zaczerpnięta ze wschodnich
technik medytacyjnych.
Tydzień 3. Stopniowo
być pora na wykonanie drobnych
prac domowych, zaplanowanie
najbliższej przyszłości, a na koniec
zorientowanie się, co wydarzyło się w miejscu pracy. W ten
sposób bez szoku powrócimy do
naszego „normalnego” trybu
funkcjonowania.
No i zasada najważniejsza:
żeby wypocząć trzeba się…
rozluźnić! Nawet najdoskonalszy
plan, realizowany w najbardziej
sprzyjających okolicznościach, nie
pozwoli nam wypocząć, jeśli
braknie wewnętrznego luzu.
I z drugiej strony – nawet w niezbyt
niesprzyjających warunkach można
dobrze wypocząć, o ile odwrócimy
od nich nadwrażliwą uwagę. Istotą
wypoczynku jest to, co dzieje się
w naszym wnętrzu, a nie gdzieś
tam, na zewnątrz!
@
wracamy w tryb realizacji
rozmaitych obowiązków. To może
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 7-8/2012
23
prowadzenie apteki
Czynniki wpływające
na rentowność i zysk apteki
autor: mgr farm.
Maciej Karbowiak
prezes firmy
doradczej
„New Concept”,
specjalista w zakresie zarządzania
i trade marketingu
na rynku farmaceutycznym
Nie możemy
mówić o
pełnieniu
misji
wobec
naszych
pacjentów,
jeżeli
prowadzona
przez nas
działalność
nie będzie
rentowna
24
farmacja praktyczna 7-8/2012
Temat rentowności i zysku jest nieodłącznie związany
z każdą formą działalności gospodarczej prowadzonej
przez podmiot – bez względu na to czy będzie to dotyczyło
zarządzania przedsiębiorstwem produkcyjnym, firmą
usługową czy też prowadzenia apteki.
P
rzez ostatni rok miałem sposobność dzielenia się
z Państwem swoimi spostrzeżeniami na temat prowadzenia
i zarządzania apteką. Każdy, nawet
mały jubileusz skłania do pewnej
refleksji. Warto zatem podsumować
tematy, które poruszałem w swoich
tekstach. Starałem się to robić
w sposób łatwy i przystępny dla
każdego. Zdając sobie jednak sprawę z faktu, że pewne tematy zostały
ledwie zasygnalizowane, chciałbym
poruszane przez siebie zagadnienia
spiąć klamrą, abyśmy zakończyli
nasz „kurs podstawowy” i w kolejnych artykułach mogli przejść do
bardziej zaawansowanych kwestii
związanych z prowadzeniem apteki.
Często odnoszę wrażenie, że dla
pewnej grupy kolegów aptekarzy
pojęcia typu „rentowność” i „zysk”
(szczególnie to drugie) są wstydliwe
i nieco krępujące, że występuje
pewien dysonans w stosunku do
zakorzenionego w naszym zawodzie
pojęcia misji a osiąganym zyskiem
z prowadzenia, bądź co bądź,
działalności gospodarczej pod
nazwą „apteka”. Pragnę uspokoić
te osoby i wyrazić pogląd, że nie
możemy mówić o pełnieniu misji
wobec naszych pacjentów,
jeżeli prowadzona przez nas
działalność nie będzie rentowna.
Powiedzmy sobie otwarcie, jeżeli
realizowana przez nas misja
dobrze służy naszym pacjentom,
to zarabianie pieniędzy nie jest
niczym złym ani wstydliwym.
Śmiem twierdzić, że im wyższa
rentowność i zysk z prowadzonej
działalności aptecznej, tym większa
możliwość świadczenia usługi
farmaceutycznej na najwyższym
poziomie względem naszych
pacjentów.
Pojęcia rentowności i zysku są ze sobą
nieodwracalnie związane. Najkrótsza
i chyba zarazem najbardziej trafna
definicja mówi, że rentowność
jest to miara efektywności
gospodarowania.
W praktyce efektywność tę rozumiemy jako nadwyżkę przychodów nad
kosztami, czyli zysk.
Celem działalności przedsiębiorstwa
jest maksymalizacja korzyści
ekonomicznych, które sprowadzić
można do maksymalizacji zysku.
Taką maksymalizację możemy
osiągnąć poprzez optymalizację
procesów zarządczych. Dlatego
też każde przedsiębiorstwo
(nawet apteka) powinno dążyć do
maksymalizacji zysków, bo oznacza
to, że jest zarządzane optymalnie
i efektywnie. W momencie, gdy
przychody są wyższe od kosztów ich
uzyskania, apteka osiąga dochód,
a więc zysk i jesteśmy w stanie
określić jego rentowność.
Na jednym z farmaceutycznych
portali internetowych rozgorzała
dyskusja na temat: „Po czym
poznać, że apteka już Ci się nie
opłaca?” Myślę, że przy użyciu
opisanych poniżej wskaźników
www.farmacjapraktyczna.pl
prowadzenie apteki
rentowności i parametrów zysku
będziecie Państwo mogli sami
dokonać analizy kondycji swojej
apteki i odpowiedzieć na tak
sformułowane pytanie.
W dużej mierze uzyskiwane
parametry są uzależnione od ujęcia
i mogą się wyrażać zarówno
w wartościach bezwzględnych, jak
i względnych (relatywnych) – netto
jak i brutto. Zatem w momencie,
gdy odejmiemy od przychodów ze
sprzedaży koszty ich uzyskania,
osiągniemy zysk lub stratę
brutto ze sprzedaży. W praktyce
rozróżniamy kilka rodzajów
rentowności:
Każde przedsiębiorstwo,
w tym także apteka,
powinno dążyć
do maksymalizacji
zysków
1. Rentowność sprzedaży
Określa, ile zysku przypada na jedną
złotówkę sprzedaży. Innymi słowy
– jaka część zysku ze sprzedaży
jest zyskiem dla apteki. Wysoka
wartość tego wskaźnika oznacza, że
przedsiębiorstwo realizuje wysoką
marżę na sprzedaży.
2. Rentowność aktywów
Pokazuje, jaki zysk generuje
każda złotówka posiadanych
aktywów. Wskaźnik ten jest miarą
efektywności zarządzania aktywami
przez aptekę.
3. Rentowność kapitału
Informuje, ile zysku generuje
przedsiębiorstwo z każdej złotówki
kapitałów własnych. Wskaźnik ten
jest niezwykle istotny, mierzy on
bowiem zyskowność kapitału
zainwestowanego w aptekę.
W powyższych przykładach, we
wzorach do obliczania wskaźników,
wykorzystano zysk netto. Często
w literaturze spotkacie się Państwo
z wykorzystywaniem także
takich pojęć, jak: zysk brutto
ze sprzedaży, czy zysk z działalności operacyjnej, który jest wykorzystywany w celu oszacowania rentowności, bez uwzględnienia przychodów
i kosztów finansowych oraz podatków.
Czy i jak możemy wpływać na
rentowność apteki? Jakie czynniki
powinniśmy uwzględniać, aby jak
najefektywniej wykorzystywać
środki, którymi dysponujemy? By
odpowiedzieć na te pytania, musimy
znać czynniki, które mają wpływ
na rentowność działalności apteki,
no i oczywiście na osiągany przez
nią zysk. Czynniki wpływające na
rentowność apteki można podzielić
na zewnętrzne i wewnętrzne
lub na bezpośrednie i pośrednie.
Podział ten jest o tyle istotny, że
nad jednymi czynnikami jesteśmy
w stanie zapanować, mogąc je
modyfikować, a inne są od nas
niezależne i strukturę naszej
działalności musimy dostosować do
nich. Do czynników tych należą np.:
 c zynniki o charakterze
makroekonomicznym, takie
jak: stan gospodarki, poziom
dochodów społeczeństwa itp.,
 o bowiązujący system obciążeń
finansowych: podatkowe (PIT,
CIT, VAT), niepodatkowe
(np. ZUS),
 i nstrumenty polityki państwa
(regulacje ustawowe dotyczące
działalności aptek i ochrony
zdrowia),
w
arunki funkcjonowania
i stan rynku farmaceutycznego
(aptecznego), kondycja oraz
zachowania konkurentów
i klientów.
Decydujący wpływ na osiągane
wyniki apteki, a więc rentowność
i zysk, mają też czynniki
wewnętrzne. Można tu
wymienić:
 ś rodki pieniężne – tak
własne, jak i obce, w
wystarczającej wysokości
i właściwie wykorzystane,
p
osiadany know-how,
czyli wiedza i praktyczne
doświadczenie o zjawiskach
gospodarczych i ekonomicznych
dotyczących branży, w której
działamy,
 s truktura organizacyjna apteki/
przedsiębiorstwa,
 z arządzanie i organizacja
pracy,
 wyposażenie techniczne,
 o dpowiednio wyszkolony
i posiadający odpowiednie
predyspozycje zespół
pracowniczy.
Sporo miejsca i uwagi poświęciłem
tym elementom w poprzednich
artykułach. Wszystkie te dziedziny
wywierają istotny wpływ na
sprawne funkcjonowanie apteki
i na jej efektywność. I chyba nikogo
nie trzeba przekonywać, jak istotne
znaczenie posiada ich prawidłowa
realizacja.
Podsumowując, każda realizowana
działalność gospodarcza bez
względu na jej rodzaj powinna
być rentowna i przynosić zysk.
Działalność nie przynosząca zysku
typu „non profit” niech pozostaje zarezerwowana dla instytucji o charakterze
charytatywnym.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 7-8/2012
25
REKLAMA
prowadzenie apteki
Asortyment
– analiza zmian i rozwoju
autor: mgr farm.
Maciej Karbowiak
prezes firmy
doradczej
„New Concept”,
specjalista w zakresie zarządzania
i trade marketingu
na rynku farmaceutycznym
Apteki, które
uruchomiły
działy
sprzętoworehabilitacyjne
czy wydzieliły
samoobsługową
część
drogistyczną,
zdołały
zwiększyć
obroty
nawet o 30%
26
farmacja praktyczna 7-8/2012
Minęło pierwsze sześć miesięcy funkcjonowania
nowej ustawy refundacyjnej i powiązanych z nią aktów
prawnych. Dlatego też nie tyle możemy, ile musimy
pokusić się o praktyczne podsumowanie wpływu
zmian na naszą aptekę i zastanowić się, w jaki sposób
zarządzać naszym biznesem, aby zapewnić mu byt
na obecnym, mocno zróżnicowanym rynku.
J
eżdżąc po kraju rozmawiam
z aptekarzami i staram się im
odpowiedzieć na pytania: Co
dalej? Jak prowadzić aptekę i jakich
zmian należy dokonać? By znaleźć
odpowiedzi na te pytania, musimy
spróbować dokonać analizy rynkowej,
zarówno w skali makro, jak i mikro.
W skali makro pomogą nam ogólnodostępne dane publikowane przez
specjalistyczne firmy (np. PharmaExpert, IMS, Kamsoft, PMR) zajmujące się prezentacją i analizą ilościową
i jakościową danych z rynku.
Z danych wynika, że sprzedaż
na całym rynku aptecznym
(w segmencie leków i innych
produktów farmaceutycznych)
w I półroczu 2012 r. spadła
w porównaniu do ubiegłego roku
o prawie 10 proc., w tym sprzedaż
leków refundowanych, w zależności
od miesiąca, aż o ok. 15 proc. (bardzo
duże różnice dochodzące do 25 proc.
zanotowano np. w styczniu). Jak
prognozują firmy badawcze, sprzedaż
w całym 2012 r. spadnie o 4-6 proc.
Spadki widoczne są zarówno w ujęciu
wartościowym – tu rynek spadł
o prawie 10 proc., jak i ilościowym
– o ok. 12-14 proc.
W grupie produktów dostępnych
bez recepty zanotowano od końca
kwietnia wzrosty sprzedaży
w ujęciu wartościowym i ilościowym
w porównaniu do ubiegłego roku.
Dzięki temu, narastająco po
6 miesiącach 2012 roku, wartość
sprzedaży leków i innych produktów
OTC była tylko nieznacznie niższa
niż rok wcześniej. Średnia cena
produktów OTC wzrosła w tym
okresie o blisko 1-12,81 zł.
Podsumowując prezentowane dane,
tendencja jest następująca: spadła
sprzedaż leków Rx refundowanych
(oraz marża realizowana na ich
sprzedaży), powoli rośnie udział
i sprzedaż leków Rx nierefundowanych, a po załamaniu rynku OTC
odbudowuje on swoją pozycję (wzrost
wartości sprzedaży).
Innym nie mniej istotnym
czynnikiem jest kompensacja i wzrost
sprzedaży w segmencie suplementów
diety i tzw. segmencie produktów
nielekowych, który po 5 miesiącach
osiągnął 4-procentowy wzrost
wartości sprzedaży w stosunku
rok do roku. Dysponując tymi
danymi makro zastanówmy się,
w jakim kierunku jesteśmy w stanie
podążać w naszej skali mikro, aby
równomiernie rozwijać naszą aptekę.
Nawet zakładając, że spadek rynku
jest przejściowy i wynika z ograniczeń
dostępu do leków refundowanych
(w wyniku nowelizacji ustawy
refundacyjnej), już dzisiaj musimy
podejmować decyzje, których owoce
zbierzemy w przyszłości.
Na jaki asortyment postawić, a czego
unikać? Docierają do nas opinie,
www.farmacjapraktyczna.pl
prowadzenie apteki
Warto stale obserwować,
na jaki asortyment
zwracają uwagę
pacjenci
że zachodzące zmiany najmniej były
odczuwalne dla aptek znajdujących
się w galeriach handlowych czy
przy dużych marketach. Jest to
w większości przypadków prawda,
realne zmiany i zmniejszenie rynku
były nieodczuwalne ze względu na
specyfikę struktury asortymentowej
sprzedaży w tych miejscach
i dalekosiężną politykę właścicieli,
którzy zróżnicowali asortyment
apteki, często ukierunkowując
go na specyficzne potrzeby
swoich pacjentów. Zmiany, jakich
dokonujemy, powinny być ściśle
skorelowane z potrzebami naszych
konsumentów i możliwościami ich
wprowadzenia. Powinny dotyczyć
tak strony wizualnej, jak i wnętrza,
a szczególnie poszukiwań nisz
asortymentowych, które mogą być
wykorzystane jako potencjalne źródło
rekompensaty utraconych zysków,
wynikających z niekorzystnego
oddziaływania ustawy.
Oczywiście po pierwsze musimy
zdawać sobie sprawę, czym tak
naprawdę jesteśmy w stanie pozyskać
naszych pacjentów. Przypomnijmy
sobie, jakie potrzeby wyrażali
w przeszłości nasi pacjenci i czy
w ramach prowadzonej działalności
jesteśmy je w stanie zabezpieczyć?
Przypomnijmy sobie, jakie apteki
widzieliśmy podczas naszych
28
farmacja praktyczna 7-8/2012
zagranicznych wojaży (a być może
interesujące nas wzorce zauważamy
już na naszym rynku), co nas
zaintrygowało i jak pacjenci reagowali
na oferowany asortyment.
Zgodnie z art. 87 ust. 2 ustawy
z dnia 6 września 2001 r.
Prawo farmaceutyczne, apteki
ogólnodostępne przeznaczone są
do zaopatrywania ludności
w produkty lecznicze, leki apteczne,
leki recepturowe, wyroby medyczne
i inne artykuły oraz wykonywania
czynności określonych w art. 86
ust. 1, 2 i 8, a z kolei w art. 72
ust. 5 ustawy informuje, że na
wydzielonych stoiskach można
sprzedawać określone produkty
posiadające wymagane prawem atesty
lub zezwolenia, pod warunkiem że
ich przechowywanie i sprzedaż nie
będą przeszkadzać podstawowej
działalności apteki. Gama tych
produktów jest bardzo szeroka
i zgodnie z zapisem ustawowym
produktami obrotu aptecznego są:
1) wyroby medyczne,
2) środki spożywcze specjalnego
przeznaczenia żywieniowego,
2a) suplementy diety,
w rozumieniu przepisów
o bezpieczeństwie żywności
i żywienia, 3) środki
kosmetyczne, w rozumieniu art.
2 ustawy z dnia 30 marca 2001 r.
o kosmetykach (Dz. U. Nr 42, poz.
473, z późn. zm.), z wyłączeniem
kosmetyków przeznaczonych do
perfumowania lub upiększania (dop.
autora – tutaj niespodzianka, gdyż
część tego typu preparatów spełnia
wymogi ustawowe),
4) środki higieniczne,
5) przedmioty do pielęgnacji
niemowląt i chorych,
6) środki spożywcze zawierające
w swoim składzie farmakopealne
naturalne składniki pochodzenia
roślinnego,
7) środki dezynfekcyjne stosowane
w medycynie – spełniające
wymagania określone w odrębnych
przepisach.
Tak więc w ofercie, oprócz tradycyjnie
funkcjonującego asortymentu, tj.
leków gotowych, recepturowych,
ziół czy kosmeceutyków, możemy
umieścić artykuły medyczne i sprzęt
ortopedyczny i rehabilitacyjny (nawet
ten refundowany, po spełnieniu
niezbyt wygórowanych wymagań),
artykuły drogistyczne, np. toaletowe
czy środki czystości oraz wiele innych.
A jak taka wizja ma się do praktyki?
W znanych mi osobiście przypadkach
apteki, które zdecydowały się na
uruchomienie działów rehabilitacyjnosprzętowych czy wydzielonej
samoobsługowej części drogistycznej,
zdołały w ten sposób zwiększyć swoje
obroty nawet o 30%, a realizowaną
średnią marżę apteczną o 4-5%!
Żeby nie być gołosłownym przytoczę
tutaj przypadek kolegi aptekarza
prowadzącego gminną placówkę,
który podpatrując liderów rynku nie
tylko rozszerzył prowadzony przez
aptekę asortyment, ale doprowadził
do jego funkcjonalnego wydzielenia
i utworzył współgrającą z główną
działalnością apteczną – działalność
drogistyczną. Oczywiście wszystko to
wymaga nakładu środków, pracy
i być może dla wielu aptekarzy będzie
sprzeniewierzeniem się idei tzw.
tradycyjnej apteki. Ale postępu nie
zatrzymamy, więc nie pozostaje nam
nic innego, jak tylko szybko
i efektywnie dostosować się
do nich. Powodzenia!
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
nauka
Rola farmaceuty
w edukacji seksualnej
Czy obecny model i poziom oświaty seksualnej w Polsce
jest zadowalający? Jak kształtuje się ona na tle innych
krajów? Czy apteki i farmaceuci mogliby uczestniczyć
w procesie edukacji seksualnej młodych ludzi, w ramach
świadczonej przez nich opieki farmaceutycznej?
J
akość życia erotycznego
i zdrowia seksualnego dorosłego
człowieka kształtuje się już od
najmłodszych lat. Właściwe ukierunkowanie sfery erotycznej w umysłach
młodych ludzi ma ogromne znaczenie
w kształtowaniu ich przyszłych postaw
i zachowań. Model i poziom oświaty
seksualnej odgrywa więc kluczową rolę
w rozwoju przyszłych pokoleń. Mając
na uwadze tę zależność, poprosiliśmy
o opinię ekspertów – dra Michała
Lwa-Starowicza, seksuologa, członka
Polskiego i Europejskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, eksperta
Ogólnopolskiego Programu Zdrowia
Seksualnego, Biancę-Beatę Kotoro,
psychoseksuologa, autorkę ogólnopolskiego programu dla młodzieży „100%
mnie bez zagłuszaczy”, opartego na
szeroko pojętej edukacji seksualnej,
dr Alicję Długołęcką, pedagożkę
i edukatorkę seksualną,
dr n. farm. Agnieszkę Skowron,
kierownika Pracowni Farmakoepidemiologii i Farmakoekonomiki Katedry
Toksykologii CMUJ oraz Monikę
Jasłowską, Starszego Kierownika
Działu Brand Public Relations,
Polpharma Biuro Handlowe Sp. z o. o.
Czy obecny model i poziom
polskiej edukacji seksualnej
jest zadowalający?
dr Michał Lew-Starowicz: Nie jest.
Widać to szczególnie w badaniach społecznych (np. autorstwa prof. Izdebskiego, prof. Lwa-Starowicza) badających
wiedzę Polaków na temat seksualności
i chorób przenoszonych drogą płciową.
Widać to także w sposobie myślenia
pacjentów, którzy długo obawiają się
skorzystania z pomocy seksuologa,
czerpią wiedzę z mało rzetelnych źródeł,
próbują różnych nieadekwatnych
rozwiązań. Trzeba przy tym dodać, że
większość rodaków cierpiących
z powodu problemów seksualnych, które
„same nie znikają”, w ogóle nie trafia
w ręce profesjonalisty.
Bianca-Beata Kotoro: Poziom oświaty
seksualnej w naszym kraju jest przerażający. Mimo że oświata w Polsce
w rankingach statystyk kształtuje się
na dobrym poziomie, to niestety sama
edukacja seksualna wypada słabo.
W kraju wciąż panuje przekonanie, że
wiedza z tego zakresu pobudza i przyspiesza inicjację seksualną. Tymczasem
wszystkie badania pokazują, że nie!
Im większa wiedza, tym późniejszy
i świadomy start.
dr Alicja Długołęcka: Edukacja seksualna w naszym kraju przypomina dinozaura. Dla mnie to fikcja, której poziom
od lat konsekwentnie się obniża. To jest
obszar, którym powinni zajmować się
wyłącznie specjaliści, a tak niestety nie
jest. Edukacja seksualna w Polsce ma
wymiar niemal wyłącznie polityczny.
W szkole wychowanie seksualne jest
teoretycznie przedmiotem obowiązkowym, praktyka jednak wykazuje
co innego, bo rodzic może nie wyrazić
zgody na uczestniczenie w zajęciach
swojego dziecka. Od 20 lat bazuje się na
tych samych podręcznikach, które są
przestarzałe, słabe merytorycznie
i nie odpowiadają na aktualne potrzeby.
Farmaceuci
powinni
uczestniczyć
w edukacji
seksualnej
i najlepiej,
żeby miało to
wymiar
uniwersalny
i ogólnokrajowy
dr Michał Lew-Starowicz
seksuolog
farmacja praktyczna 7-8/2012
29
REKLAMA
nauka
Jak kształtują się polskie
standardy oświaty seksualnej
na tle innych krajów?
dr Michał Lew-Starowicz: Jest
wiele krajów, które nam dorównują pod względem niewiedzy. Na
całym świecie dostęp do informacji
dotyczących seksualności stał się
powszechny za sprawą Internetu,
który jest obecnie najpotężniejszym
medium edukacyjnym. Zawiera
wiele rzetelnej wiedzy, ale jeszcze
więcej dezinformacji, przesądów
i marketingowych manipulacji.
Już samo właściwe filtrowanie
informacji wymaga pewnej wiedzy,
umiejętności dostępu do dobrych
źródeł. Natomiast wzorami godnymi
naśladowania są modele oświaty
realizowane w takich krajach, jak
Dania czy Holandia, gdzie otwartość wobec seksu jest równoważona
rozsądnym podejściem i adaptacją
szkolnej edukacji seksualnej do
każdego etapu rozwojowego.
Monika Jasłowska: O poziomie
edukacji seksualnej w Polskim
społeczeństwie możemy się wypowiadać w kontekście wizyt pacjentów
u lekarzy specjalistów. Z naszych
badań wynika, że prawie połowa
mężczyzn po 40. r.ż. miewa problemy
ze zdrowiem seksualnym, a tylko
około 8% z nich udaje się z nimi do
lekarza. Podstawową barierą jest
wstyd, tabu związane z mówieniem
o własnej seksualności oraz nieumiejętność nazywania rzeczy po
imieniu. Przeciętny pacjent nie wie,
jak ma o swoich problemach opowiedzieć lekarzowi, boi się, że zostanie
wyśmiany, nie wie jakich słów powinien używać. To świadczy o brakach
w edukacji seksualnej, o tym, że ten
temat do niedawna w ogóle nie był
poruszany nie tylko w szkole, ale
i przez samych lekarzy. Dlatego też
w przypadku starszych pacjentów
właśnie lekarze odgrywają ważną
rolę edukacyjną, to oni powinni
w delikatny sposób inicjować rozmowy, tym bardziej, że zaburzenia
zdrowia seksualnego mogą być
pierwszymi symptomami innych,
często poważnych chorób.
Czy apteki i farmaceuci mogliby/
powinni uczestniczyć w procesie
edukacji seksualnej młodych ludzi,
w ramach świadczonej przez nich
opieki farmaceutycznej?
30
farmacja praktyczna 7-8/2012
dr n. farm. Agnieszka Skowron:
Opieka farmaceutyczna obejmuje
przede wszystkim edukację pacjentów
w zakresie stosowania leków oraz
produktów medycznych i tu widzę
rolę aptekarzy. Mam na myśli przede
wszystkim edukację dotyczącą
metod antykoncepcji. Farmaceuci
dysponują ogromną wiedzą w tym
zakresie. Problem w tym, że tematowi
zdrowia seksualnego w naszym
społeczeństwie wciąż towarzyszy
jakiś rodzaj tajemnicy i skrępowania.
Sfera seksualności wciąż jest u nas
tematem tabu. Sama zauważam, że
wielu farmaceutów za pierwszym
stołem ma opory przed zadaniem
pacjentce pytania, czy jest w ciąży,
żeby wykluczyć przeciwwskazania do
stosowania konkretnego preparatu.
Farmaceuci wciąż jeszcze boją się
takich rozmów, uważają je za coś
niestosownego. Moim zdaniem
edukacja seksualna w Polsce dopiero
raczkuje. I o ile w jakimś, nikłym
stopniu odnosi się jeszcze do dzieci
i młodzieży, to zupełnie pomija się
w tym względzie starsze pokolenie, co
nie pozostaje bez wpływu na jakość
życia i zdrowia dorosłych ludzi.
Bianca-Beata Kotoro: Uważam, że
farmaceuci powinni uczestniczyć
w procesie edukacji seksualnej.
Jestem zdania, że należy zapewnić
młodym ludziom dostęp do informacji
i usług, które umożliwią im zrozumienie własnej seksualności, pomogą
uchronić się przed niepożądaną ciążą,
zakażeniem chorobami przenoszonymi
drogą płciową, wykorzystaniem seksualnym i przemocą. Ponadto pozwolą
osiągnąć dojrzałość niezbędną do podejmowania odpowiedzialnych decyzji.
Ta dostępność należy przecież do podstawowych praw człowieka, przysługujących młodzieży, w szczególności
do ich prawa do zdrowia seksualnego
i reprodukcyjnego. Nie chodzi o to,
by ich straszyć, tylko uświadamiać.
Seks jest piękny – ale z głową! Jeśli
w aptekach będą pojawiać się plakaty
dotyczące edukacji seksualnej, dające
wyraźnie do zrozumienia, że w tym
miejscu TO normalne, o TYM możesz
tu porozmawiać – młody człowiek
bardzo chętnie skorzysta z
porady. Przecież farmaceuta
to osoba zaufana – tak jak
lekarz, a o ile łatwiej do niej
trafić. Młodzi muszą jednak
zobaczyć dookoła znaki, które
utwierdzą ich w przekonaniu, że
można pytać i rozmawiać. Panuje spory deficyt w sposobie, rzetelności oraz
formie przekazywanych na ten temat
informacji, a więc w przyszłości na
pewno nie ominą farmaceutów szkolenia dotyczące tego, jak rozmawiać na
tematy intymne z młodzieżą.
dr Alicja Długołęcka: Szczerze
mówiąc, trudno mi sobie wyobrazić udział farmaceutów w edukacji
seksualnej. Uważam, że wizerunek
farmaceuty wykreowany przez media
spowodował, że jako grupa zawodowa
stracili nieco na swej wiarygodności. Farmaceuta jawi się dziś wielu
osobom jako ktoś, kto działa w ścisłej
współpracy z producentem konkretnego preparatu. Oczywiście, uważam, że
farmaceuci, podobnie zresztą jak lekarze, mogliby wspierać swoją wiedzą
nauczycieli, ale w przypadku edukacji
seksualnej niezbędne jest przekazywanie obiektywnej wiedzy.
dr Michał Lew-Starowicz: Farmaceuci powinni uczestniczyć w edukacji
seksualnej i najlepiej, żeby miało to
wymiar ogólnokrajowy i uniwersalny.
Przykładowo, obserwuje się olbrzymi
popyt na wątpliwej skuteczności parafarmaceutyki wśród osób cierpiących
na zaburzenia seksualne. Stoją za
tym zahamowania, lęk przed wizytą
u seksuologa i wykorzystująca to
zjawisko reklama. Apteka jest dobrym
miejscem do propagowania wiedzy
w postaci różnego rodzaju broszurek,
poradników itp. Farmaceuta może
doradzić pacjentowi zgłoszenie się do
lekarza seksuologa, wskazać rzetelne
źródła informacji, zweryfikować błędne przekonania itp.
Monika Jasłowska: Edukacja seksualna wymaga odpowiedniego kontekstu, klimatu, odpowiedniej sytuacji.
Na pewno przy okienku w aptece nie
ma miejsca na długie rozmowy na
ten temat, ale już wręczenie stosownej ulotki mężczyźnie kupującemu
prezerwatywy jest jak najbardziej na
miejscu. To samo tyczy się sytuacji,
w której ten sam pacjent kupuje coraz
to inne suplementy diety, które mają
podnieść sprawność seksualną. Tu
także jest miejsce na wręczenie ulotki
informacyjnej, kierującej pacjenta do
poradni lekarskiej czy do edukacyjnego serwisu internetowego.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
Produkt Maxigra
został nagrodzony
godłem Teraz Polska
Maxigra to pierwszy polski lek na zaburzenia erekcji
wydawany z przepisu lekarza.
Produkt powstał dzięki wynalezieniu innowacyjnej metody
syntezy syldenafilu przez zespół naukowców z Instytutu
Farmaceutycznego we współpracy z firmą Polpharma.
nauka
Konkurencja
pozostała w tyle
Z Michałem Lipińskim, Szefem Działu Konkursu
„Teraz Polska”, rozmawia Marta Gawrylik.
Brakuje takich rozwiązań
na polskim rynku?
Chciałbym, żeby takich transferów
technologicznych było w polskiej gospodarce jak najwięcej. Temu służy
też jedna z kategorii konkursu – dla
przedsięwzięć innowacyjnych, by
promować innowacyjne rozwiązania,
które mają szansę stać się atrakcyjne
do pozyskania przez firmy. Polpharma jest tego najlepszym przykładem,
a przed Instytutem Farmaceutycznym, który w ubiegłym roku otrzymał godło „Teraz Polska” za inną
substancję, chylę czoła za potencjał
tej jednostki.
Sery Lazur, piwo Warka, kasy
fiskalne NANO E, lek na
zaburzenia erekcji Maxigra,
obuwie dziecięce firmy Befado.
Czym wykazali się tegoroczni
laureaci godła „Teraz Polska”?
Na pewno wspólną cechą wszystkich
produktów nagrodzonych w Konkursie „Teraz Polska” jest ich najwyższa
jakość, potwierdzona oceną ekspertów. Ponadto członkowie Kapituły,
którzy dokonali wyboru laureatów,
docenili walory użytkowe, nowoczesność i innowacyjność zastosowanych
w produktach technologii.
Czemu zawdzięczamy prestiż
konkursu „Teraz Polska”?
Przede wszystkim to laureaci budują
potęgę znaku „Teraz Polska”, jego
znaczenie oraz wagę. Przedsiębiorstwa, które otrzymują godło, są firmami sprawdzonymi. Konsument ma
pewność, że wybiera jakość. Mamy
to szczęście, że możemy nagradzać
najlepsze polskie firmy.
„Teraz Polska” nie jest przyznawane
powszechnie i każdemu. To bardzo
unikalne narzędzie, którym obecnie
w Polsce może poszczycić się jedynie
około 100 firm.
Biorąc pod uwagę liczbę
zgłoszeń, godło „Teraz Polska”
przyznawane jest nielicznym.
Dlaczego?
Determinantem sukcesu konkursu
„Teraz Polska” jest rygorystyczna
ocena zgłaszanych produktów, której
dokonuje ponad 30 placówek badawczych i wyższych uczelni. Angażujemy do tego najlepszych specjalistów.
To sprawia, że nie ma przypadków
w podejmowaniu decyzji – wygrywają najlepsi w danym roku. Po drugie
– sposób wyłaniania laureatów.
W tym roku łącznie było 76 nominacji, natomiast Kapituła przyznaje
rocznie około 25-30 nagród. Godło
Za co uhonorowano Maxigrę?
Jest to pierwszy tego typu lek
w Polsce i UE. Wprowadzony na
polski rynek zrobił małe zamieszanie
i rewolucję na rynku leków na zaburzenia erekcji. Maxigra to przede
wszystkim modelowy przykład transferu technologii do świata biznesu.
Technologii, która została stworzona
i opracowana przez Instytut
Farmaceutyczny, a później
wdrożona w praktyce przez
Polpharmę. To pokazuje, że
polska myśl innowacyjna
może być tak samo dobra,
jeśli nie lepsza od tych osiąganych przez firmy zachodnie.
32
farmacja praktyczna 7-8/2012
Michał Lipiński,
Szef Działu Konkursu
„Teraz Polska”
Czy wśród dotychczasowych
laureatów konkursu
są produkty farmaceutyczne?
Jeśli mówimy o lekach na receptę,
to Maxigra jest trzecim lekiem
w historii konkursu nagrodzonym
godłem „Teraz Polska”. Wcześniejsze wyróżnienia otrzymały Bioton
za produkt Gensulin oraz Polfa
Tarchomin za produkt insulinowy. We wcześniejszych edycjach
nagradzaliśmy również suplementy
diety. Jednak firmy farmaceutyczne zgłaszają się do nas w miarę
regularnie. Spodziewam się, że
w przyszłym roku będzie więcej
zgłoszeń z sektora farmaceutycznego, ze względu na uhonorowanie
Maxigry. Godło „Teraz Polska”
mobilizuje i dopinguje najbliższą
konkurencję, która nie chce
pozostawać w tyle.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
nauka
BMI kłamie?
Uczeni z Nowego Jorku dowodzą, że raczej nieunikniona
utrata masy mięśniowej następująca wraz z wiekiem
powoduje błędną klasyfikację wskaźnika BMI. Dlatego
zdecydowanie bardziej wiarygodne jest obliczanie
stosunku masy tłuszczu do masy ciała.
N
ie ulega chyba żadnej wątpliwości, że zachowanie zrównoważonego bilansu pomiędzy ilością
energii (kalorii) przyjmowanej wraz
z pożywieniem a wykorzystywanej
przez organizm z codzienną aktywnością jest podstawą prawidłowego rozwoju fizycznego, zdrowia i aktywności.
U osób dorosłych zaburzona równowaga może w perspektywie czasu doprowadzić albo do wyniszczenia (zbyt
mała ilość energii), albo do nadwagi
i potem otyłości (przy zbyt dużej
podaży energii). U dzieci obie nieprawidłowości wiążą się z poważnymi
wadami rozwojowymi, często mającymi konsekwencje w życiu dorosłym,
i podobnie jak u dorosłych kończą się
także nadwagą lub otyłością, zwiększając ryzyko zachorowania na choroby
dietozależne – jak cukrzyca czy miażdżyca.
Sposoby obliczania masy ciała
Jest wiele wzorów służących do
określania prawidłowej masy ciała.
Najpopularniejsze i możliwe do
zweryfikowania samodzielnie w domu
są wskaźniki wagowo-wzrostowe,
które charakteryzują względną masę
ciała w stosunku do jego wysokości.
Najczęściej spotykany i chyba i
najprostszy jest wskaźnik Body Mass
Index (BMI). Został on wymyślony w
II połowie XX wieku przez wybitnego
naukowca Adama Quetelet’a.
Od roku 1985 obowiązuje jako
oficjalny określnik stopnia otyłości
zaakceptowany przez National
Institutes of Health (NIH).
Aby obliczyć swój BMI wystarczy
swoją obecną masę ciała wyrażoną w
kilogramach podzielić przez wzrost
wyrażony w metrach i podniesiony do
kwadratu. Otrzymany wynik trzeba
przyporządkować i zinterpretować
wg podanej skali. Wzór ten nie
powinien być jednak stosowany w
przypadku dzieci, kobiet ciężarnych,
osób w starszym wieku oraz
sportowców, a szczególnie kulturystów
o rozbudowanej masie mięśniowej.
Wskaźnik BMI
W mniejszym stopniu niż
inne, wskaźnik BMI koreluje z
wysokością ciała, dlatego lepiej
niż pozostałe charakteryzuje
należną masę ciała, łatwo go
obliczyć, a otrzymane wyniki dość
dobrze korespondują z wieloma
wskaźnikami stanu zdrowia.
Światowa Organizacja Zdrowia
w 1988 roku zaproponowała
następującą interpretację
wskaźnika Quetelet’a przy
dokonywaniu oceny stanu
odżywienia energetycznobiałkowego u osób dorosłych:
w
artości poniżej 20 – u niektórych osób może występować niedożywienie,
p
rzedział 20-25 najmniejsze ryzyko zwiększonej umieralności,
rzedział 25-30 mogą występop
wać problemy zdrowotne na tle
przekarmienia,
p
rzedział 30-40 otyłość umiarkowanego stopnia wraz z konsekwencjami zdrowotnymi,
w
artości powyżej 40 otyłość dużego stopnia.
Tymczasem niewiele później, bo
w 1992 roku, włoski naukowiec FerroLuzzi wraz ze współpracownikami
zaproponował nieco inną klasyfikację
dla dłużej trwających zaburzeń
bilansu energii. Rozszerzył przy tym
również zakres normy:
w
artości BMI poniżej 16 – III
stopień chronicznego niedoboru
energii,
autor: Justyna Marszałkowska-Jakubik
dietetyk medyczny, www.e-prolinea.pl
Badania
amerykańskich
uczonych
wykazały,
że blisko
40% osób,
które nie były
klasyfikowane
według BMI
jako otyłe, w
rzeczywistości
jednak są
farmacja praktyczna 7-8/2012
33
REKLAMA
nauka
Uczeni poddają
w wątpliwość
precyzję wskaźnika
BMI, dowodząc,
że dokonywane
jego metodą
obliczenia mogą
być nieprecyzyjne
1
6-16,9 – II stopień chronicznego niedoboru energii,
1
7-18,4 – I stopień chronicznego
niedoboru energii,
1
8,5-24,9 – zakres normy,
2
5-29,9 – I stopień otyłości,
3
0-39,9 – II stopień otyłości,
p
owyżej 40 – III stopień otyłości.
Ocena wartości pomiarów BMI
ma znacznie większe znaczenie
w sytuacji, kiedy jest możliwe
porównanie aktualnej wartości
z wcześniejszymi wynikami
mierzonymi u tego samego pacjenta.
Oceniono również, że przeżycie przy
BMI poniżej 10 u dorosłych kobiet
i poniżej 12 u dorosłych mężczyzn
nie zdarza się. Wartości poniżej 20
pozostają w bezpośredniej korelacji ze
złymi wynikami leczenia oraz dużą
śmiertelnością. U ludzi starszych,
u których zmniejsza się wzrost,
zakres norm przesuwa się w górę i tak
BMI poniżej 22 może już oznaczać
niedożywienie.
Wskaźnik BAI
Jednak pomimo akceptacji przez
WHO czy NIH obecny stan wiedzy
i postęp naukowy doprowadziły do
34
farmacja praktyczna 7-8/2012
tego, że także i te nowinki powoli
odchodzą w niepamięć. W roku
2011 naukowcy z Kalifornii
odkryli coś znacznie lepszego niż
BMI. Wskaźnik BAI (ang. Body
Adiposity Index) wskazujący na
stopień otłuszczenia ciała. Uważa
się, że opisanie procentowego
udziału tkanki tłuszczowej
w organizmie wydaje się być
znacznie lepszym sposobem niż
dotychczas stosowany wskaźnik
masy ciała BMI, który nie pokazuje
faktycznego udziału tkanki
tłuszczowej w organizmie
i nie bierze również pod uwagę płci
oraz pochodzenia badanej osoby.
Wskaźnik BAI obliczany jest na
podstawie pomiarów obwodu bioder
i wysokości ciała. Wydaje się on
znacznie bardziej przydatny w celu
określania zagrożeń dla zdrowia,
jakie niesie tkanka tłuszczowa
rozmieszczona w poszczególnych partiach ciała.
Aktualnie opracowano
wzór dla populacji meksykańskiej i amerykańskiej,
trwają także badania
dotyczące Afroamerykanów.
Najnowsze doniesienia
Niemal w tym samym czasie naukowcy
z New York University School of
Medicine oraz Weill Cornell Medical
College prowadzili badanie, które
potwierdziło tezę o błędach, jakie może
nieść za sobą interpretacja wskaźnika
BMI. Wyniki ich badań pokazują,
że blisko 40% osób, które nie były
klasyfikowane według BMI jako
otyłe, w rzeczywistości są. Największą
rozbieżność między wynikami badań
wskazano u kobiet, u których w okresie
menopauzy zwiększa się ilość tkanki
tłuszczowej okołobrzusznej (także przy
prawidłowej masie ciała). Naukowcy
z Nowego Jorku udowadniają, że
raczej nieunikniona utrata masy mięśniowej następująca wraz z wiekiem
powoduje błędną klasyfikację
wskaźnika BMI. Stąd o wiele bardziej
wiarygodne pomiary daje obliczanie
stosunku masy tłuszczu do masy ciała.
Jeśli tłuszcz stanowi więcej niż 25%
masy ciała mężczyzny i więcej niż 30%
masy ciała kobiety, można mówić o
otyłości oraz poważnym zagrożeniu
dla zdrowia. Naukowcy zaobserwowali,
że prawidłowa zawartość tkanki
tłuszczowej obniża ryzyko powstania
niektórych chorób, np. nadciśnienia,
chorób układu sercowo-naczyniowego,
cukrzycy czy nowotworów. Procentową
ilość tkanki tłuszczowej można
w szybki i całkowicie bezpieczny
sposób obliczyć w każdym gabinecie
dietetycznym, wyposażonym w
profesjonalny analizator masy ciała.
Takie badanie, poza ogólną ilością
tłuszczu, pokazuje także ilość tkanki
tłuszczowej okalającej narządy
wewnętrzne (tzw. tłuszcz wisceralny
lub okołobrzuszny). Dowiedziono
bowiem, że nawet jeśli nasza waga
jest prawidłowa, a poziom tłuszczu
bezpieczny, wraz z wiekiem zmienia się
rozmieszczenie tkanki tłuszczowej
w organizmie. Niestety dość często
nawet przy prawidłowym poziomie
tkanki tłuszczowej możemy obserwować zbyt wysoki poziom tkanki
tłuszczowej wisceralnej. Dzieje się
tak szczególnie u kobiet w okresie
menopauzy, tłuszcz przemieszcza
się do okolic jamy brzusznej
zwiększając zagrożenie cukrzycą
oraz chorobami serca.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
dermokosmetyki
Niemowlę
w krainie kosmetyków
autor:
dr n. biochemicznych Monika Pasikowska
W
łaściwy dobór kosmetyków
dla dzieci często bywa
problemem, w szczególności
dla młodych i niedoświadczonych rodziców. Jak wybrać spośród produktów dostępnych na rynku te najlepsze, najbezpieczniejsze i naprawdę
niezbędne w codziennej pielęgnacji
malucha? Fachowa porada pediatry
czy doświadczonego i przeszkolonego
farmaceuty może stać się dla nich
nieocenioną pomocą.
Skóra Maluszka
Skóra noworodków i niemowląt,
szczególnie w pierwszych dniach
i tygodniach życia, jest niedojrzała,
cienka i wrażliwa. Naskórek
charakteryzuje się słabo wykształconą
warstwą rogową, dlatego nie pełni
jeszcze swej podstawowej funkcji,
jaką jest ochrona organizmu przed
czynnikami zewnętrznymi. Skóra
dziecka jest 3 razy cieńsza niż
dorosłego, naskórek nie ma jeszcze
ukształtowanych gruczołów potowych
i łojowych, które odpowiadają za
wytworzenie ochronnego płaszcza
hydrolipidowego, dlatego nie jest
w stanie samodzielnie chronić
organizmu przed podrażnieniami
i działaniem mikroorganizmów.
Dlatego ważna jest jej odpowiednia
pielęgnacja już od chwili narodzin.
Wszystkie funkcje obronne skóry
rozwijają się wraz z wiekiem – proces
ten trwa do ok. 3. r.ż. W okresie
36
farmacja praktyczna 7-8/2012
Skóra jest jednym z najważniejszych narządów zmysłu
niemowląt i dzieci, ale potrzebuje co najmniej trzech lat,
aby osiągnąć dojrzałość. Zanim zacznie sobie radzić
z niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych,
warto ją czule pielęgnować delikatnymi dermokosmetykami,
stworzonymi z myślą o bezpieczeństwie skóry niemowląt
i dzieci już od chwili narodzin, takimi jak preparaty
z serii Pharmaceris B.
noworodkowym, który trwa do 28.
dnia życia, dziecko przystosowuje się do
życia zewnątrzmacicznego. Jego skóra
jest jeszcze różowa, cienka, pokryta
meszkiem płodowym. Na nosie często
widoczne są zaskórniki, a na powiekach
oraz karku naczyniaki płaskie,
charakteryzujące się zaczerwienieniem
naskórka. Dodatkowo, u niektórych
dzieci powstaje tak zwany rumień
noworodkowy (rumień toksyczny), czyli
zaczerwienienie i żółto-białe grudki
w okolicach twarzy, klatki piersiowej
i brzucha. Zwykle ustępuje on
samoistnie po kilkunastu godzinach lub
kilku dniach. Naskórek noworodków
jest wysuszony i łuszczy się. Okres
niemowlęcy trwa od
1. miesiąca do 1. r.ż. W tym
czasie skóra nadal nie ma w pełni
ukształtowanej warstwy rogowej, jest
cienka i niedojrzała, przez co podatna
na szybką utratę wody, podrażnienia,
wysuszenie i infekcje. Szybciej reaguje
na niekorzystne czynniki zewnętrzne,
z którymi spotyka się na co dzień,
np. na drażniącą bazę detergentową
zawartą w środkach chemicznych czy
kosmetykach, a także bliższy kontakt
z wirusami, bakteriami i słońcem.
Skóra jest również sucha, łuszczy się,
a u niektórych niemowląt występuje
nadwrażliwość. Przed ukończeniem
3. r.ż., w tzw. okresie poniemowlęcym,
naskórek nadal wymaga regularnej
pielęgnacji, a także nawilżenia
i ukojenia. Z biegiem czasu jest coraz
grubszy, gładszy oraz miękki,
a jego kolor przybiera brzoskwiniową
barwę. Około 3. r.ż., w okresie
dziecięcym, warstwa rogowa staje się
ukształtowana i może pełnić funkcje
ochronne – choć warto wiedzieć, iż
pełną dojrzałość osiągnie w wieku
10 lat.
Wybieramy kosmetyk idealny
Wybierając kosmetyki dla dzieci,
należy kierować się przede wszystkim
jego bezpieczeństwem. Warto
sięgnąć po sprawdzone preparaty,
najlepiej znanych i godnych zaufania
marek. Do najpopularniejszych
i najbezpieczniejszych należą
kosmetyki dostępne w aptekach.
Należy zwrócić uwagę, aby kosmetyk
był hipoalergiczny, nie zawierał
silnych substancji zapachowych oraz
składników uczulających delikatną
skórę dziecka.
Oto pięć najważniejszych
cech kosmetyków dla dzieci:
1. Przeznaczenie – podstawowy
wyznacznik preparatów dla dzieci.
Ważne, by były one dostosowane
do delikatnej, wrażliwej i cienkiej
skóry, wymagającej nawilżenia
i natłuszczenia, już od chwili narodzin.
2. Skład – kosmetyki dla dzieci
powinny zawierać składniki łagodzące
podrażnienia, nawilżające oraz
odżywiające skórę, takie jak masło
Shea, D-pantenol, alantoina. Warto
również poszukać kosmetyków ze
www.farmacjapraktyczna.pl
dermokosmetyki
Wybierając
kosmetyki dla
dzieci warto
sięgać po
sprawdzone
preparaty
znanych
i godnych
zaufania
marek
składnikami kojącymi i regenerującymi skórę, np. z witaminą E. Skład
kosmetyków dla najmłodszych
powinien być pozbawiony wszelkich
substancji podrażniających skórę,
a więc parabenów, konserwantów
czy sztucznych barwników.
Najbezpieczniejsze są formuły
wzbogacone o bardzo łagodne dla
skóry bazy myjące, które nie naruszają
bariery hydrolipidowej.
3. Zapach – ze względu na delikatną
budowę skóry noworodków, niemowląt
i dzieci, preparaty przeznaczone do ich
pielęgnacji powinny być pozbawione
substancji zapachowych, które mogą
drażnić i uczulać.
4. Atesty – kosmetyk bezpieczny to
taki, który przeszedł szereg badań,
a jego właściwości potwierdzają
obiektywne, opiniotwórcze instytucje,
takie jak Instytut Matki i Dziecka
czy Centrum Zdrowia Dziecka.
Instytucje te poddają preparaty dla
dzieci rygorystycznym badaniom pod
nadzorem niezależnych ekspertów.
5. Opakowanie – balsamy, żele
i szampony powinny mieć wygodne,
a przede wszystkim higieniczne
opakowania z pompką (dozownikiem),
które umożliwiają szybką aplikację
kosmetyku na skórę dziecka,
a jednocześnie ograniczają dostęp
powietrza i bakterii do butelki
z kosmetykiem. Kremy do twarzy
i ciała powinny zaś znajdować się
w praktycznych opakowaniach
o niewielkiej pojemności,
umożliwiających zabranie ich ze sobą
np. na spacer.
Bezpieczna pielęgnacja
Maluszka w 3 krokach
Pielęgnując skórę dziecka, nie można
zapomnieć o trzech podstawowych
zasadach: codziennej kąpieli,
nawilżaniu oraz higienie okolicy
pieluszkowej. Regularne oczyszczanie
i pielęgnacja naskórka odpowiednimi
dermokosmetykami pomogą zapewnić
ochronę przed mikrouszkodzeniami
oraz nadreaktywnością na czynniki
zewnętrze wrażliwej i cienkiej
skóry dziecka. Codzienna kąpiel
noworodków nie jest konieczna,
aczkolwiek warto ją wprowadzić
już od pierwszych tygodni w celu
wykształcenia i utrwalenia w
Maluszku rytmu dnia. Do mycia
noworodka należy przygotować wodę
o temperaturze 37 st. C, a sama
kąpiel nie powinna trwać dłużej niż 5
minut. Już od pierwszych dni można
używać łagodnych (pozbawionych
detergentów, konserwantów, SLS,
SLES i barwników), nawilżających
żeli myjących, które zapobiegają
przesuszeniu skóry, swędzeniu
i łuszczeniu. Dermokosmetyki do
mycia powinny zawierać składniki
natłuszczające w postaci np. olejów
roślinnych czy wosków. Zawarte
w nich lipidy pełnią funkcję
emolientów – odbudowując barierę
hydrolipidową, zatrzymują
w skórze wilgoć i chronią ją przed
przesuszeniem, szorstkością oraz
podrażnieniami. Każdorazowo należy
z pomocą żelu oczyścić pachwiny,
miejsca między fałdami skóry oraz
okolice intymne. Rodziców warto
przestrzec przed kosmetykami silnie
pieniącymi się i o intensywnym
zapachu. Mogą one wysuszać skórę,
wywoływać podrażnienia oraz alergie.
Cienki naskórek noworodka
i niemowlęcia łatwo ulega urazom
i otarciom, dlatego osuszając dziecko
po kąpieli, nie należy go wycierać
pocierając skórę ręcznikiem, a delikatnie dotykać i masować.Codzienną pielęgnację oczyszczającą dzieci warto
uzupełnić o nawilżanie skóry kremem
lub balsamem zapobiegającym przesuszeniu naskórka, który tworzy na jego
powierzchni barierę okluzyjną, ograniczającą utratę wody i sprawiającą,
że skóra staje się delikatna, miękka
oraz gładka.
farmacja praktyczna 7-8/2012
37
REKLAMA
dermokosmetyki
Wszystkie funkcje obronne skóry
rozwijają się wraz z wiekiem
– proces ten trwa do ok. 3. r.ż.
Nakładając balsam na skórę dziecka
pamiętajmy, aby wcześniej nałożyć go
na swoją dłoń i lekko ogrzać,
a następnie delikatnie wklepać
w jego skórę. Jedna trzecia niemowląt
ma problemy ze skórą w okolicach
pieluszkowych. Zmiany rumieniowe
uwidaczniają się na pośladkach,
w pachwinach, wokół odbytu
i narządów płciowych. Profilaktyka
polega na dokładnym myciu pupy przy
każdorazowej zmianie pieluchy. Warto
także pozwolić skórze pooddychać
przed ponownym jej założeniem. Aby
zapobiegać, a także zmniejszać objawy
pieluszkowego zapalenia skóry, należy
aplikować na okolice pieluszkowe krem
przeciw odparzeniom, który utworzy
warstwę ochronną między podrażnioną
skórą a pieluchą. Preparat taki
powinien mieć właściwości osuszające
i łagodzące, wspomagać regenerację
naskórka i tworzyć warstwę
zapobiegającą przepuszczaniu wilgoci,
a jednocześnie zapewniającą swobodny
dostęp powietrza, niezbędny w procesie
gojenia się ranek i otarć.
Pharmaceris B – bezpieczna
pielęgnacja skóry dziecka
już od chwili narodzin
Linia Pharmaceris B, uwzględniając
wszystkie potrzeby skóry niemowlęcia,
oferuje cztery dermokosmetyki
przeznaczone do kompleksowej
pielęgnacji skóry noworodków,
niemowląt i dzieci, które stosować
można już od chwili narodzin.
Dermokosmetyki Pharmaceris B
38
farmacja praktyczna 7-8/2012
zostały poddane badaniom klinicznym
i dermatologicznym, a także uzyskały
pozytywną opinię Instytutu Matki
i Dziecka. Są to wyspecjalizowane
i bezpieczne dermokosmetyki
przeznaczone do codziennej
pielęgnacji twarzy i ciała. Łagodne
formuły nawilżają i natłuszczają
naskórek, wzmacniają barierę
ochronną skóry, działają kojąco
i łagodząco, jednocześnie poprawiając
jej odporność na podrażnienia.
Charakteryzują się one wysoką
tolerancją i skutecznością działania,
ich formuły są hipoalergiczne,
bez parabenów, barwników oraz
kompozycji zapachowej. Preparaty
mają lekkie konsystencje, przez co
ułatwiają wygodną aplikację na
skórze nawet najmłodszych
i najbardziej niecierpliwych dzieci.
W składzie serii znajdują się:
 Delikatny żel do mycia ciała
i głowy dla dzieci. Preparat
o łagodnej bazie oczyszczającej.
Zawiera olej Canola i wosk z mango
dogłębnie odżywiające skórę,
pozostawiając na naskórku film
ochronny, który przeciwdziała
podrażnieniom
i przynosi ukojenie. Kosmetyk
pozostawia skórę dziecka
delikatnie natłuszczoną oraz
jedwabiście miękką w dotyku.
Łagodna konsystencja żelu
nie zawiera konserwantów,
parabenów, barwników, SLS,
SLES, mydła oraz kompozycji
zapachowej.
 Krem ochronno-kojący do twarzy.
Kosmetyk zawiera wosk z oliwek i wosk
pszczeli, olej żurawinowy (aktywujący
funkcje naprawcze naskórka),
witaminę E oraz Lactil®. Natłuszcza,
tworząc na twarzy maluszka
delikatną powłokę, która hamuje
przeznaskórkową ucieczkę wody.
Chroni skórę i zwiększa jej odporność
na czynniki zewnętrzne. Poprawia jej
zdolności regeneracyjne oraz zapewnia
długotrwały efekt nawilżenia i ukojenia
cienkiej skóry dziecka.
 Balsam nawilżający do ciała dla
dzieci. Jest lekki, szybko się wchłania
i nie pozostawia na skórze lepkiej
warstwy. Koi suchą skórę, ogranicza
jej szorstkość oraz odpowiednio
nawilża. Olej Canola odbudowuje
naturalną barierę lipidową naskórka,
a D-pantenol i alantoina łagodzą
podrażnienia wywołane czynnikami
zewnętrznymi. Balsam łagodzi
uczucie przesuszenia, swędzenia oraz
podrażnienia. Zawiera bezpieczne
substancje kojące, bez zawartości
konserwantów, parabenów, barwników
i kompozycji zapachowej.
 Krem zapobiegający
podrażnieniom i odparzeniom
pieluszkowym. Zawiera tlenek
cynku, D-pantenol i ekstrakt ze złotej
algi, wzmacniający lipidową barierę
skóry, a tym samym zabezpieczający
przed odparzeniami. Stosowany
codziennie, wspomaga proces gojenia
się drobnych ranek i otarć wywołanych
pieluszkowym zapaleniem skóry, a także
łagodzi uczucie pieczenia. Preparat
ma właściwości osuszające. Ma lekką
konsystencję oraz nie pozostawia
na skórze białej warstwy kremu,
typowej dla tego rodzaju produktów.
Doradzając młodym rodzicom zakup
dermokosmetyków, warto zwrócić
uwagę na dopasowanie preparatów do
potrzeb delikatnej skóry Maluszka oraz
bezpieczeństwo potwierdzone atestami i opiniami instytucji, które
restrykcyjnie badają właściwości
preparatów dla dzieci. Odpowiednio
dobrane dermokosmetyki oraz porady
i wskazówki eksperta na pewno zostaną
docenione przez klientów – zarówno
tych dorosłych, jak i najmłodszych,
zapewniając im radość wspólnej
i bezpiecznej pielęgnacji.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
www.farmacjapraktyczna.pl
dermokosmetyki
farmacja praktyczna 7-8/2012
39
metamorfozy
Zapachniało latem
i wakacjami...
Bohaterką naszej wakacyjnej metamorfozy
jest Pani mgr farm. Ewa Orzeł, która na co dzień
pracuje w aptece w Poraju.
przed
W salonie, gdzie zwykliśmy gościć
modelki, które zdecydowały się
przejść z nami swoją metamorfozę,
Pani Ewa pojawiła się punktualnie o
ustalonej porze. Od pierwszych chwil
„kupiła” całą ekipę pięknym uśmiechem, pogodą ducha i otwartością.
No i ten błysk w oku..., który zdradzał odrobinę niecierpliwości i podekscytowania. Po krótkiej rozmowie
styliści ochoczo wzięli się do pracy,
którą z zapałem dokumentował nasz
fotoreporter. Efekt końcowy przeszedł nasze oczekiwania. Gdy oczom
naszym ukazał się nowy image Pani
Ewy wszystkim od razu udzielił się
błogi wakacyjny nastrój. Tego dnia
wszyscy po raz pierwszy w tym roku
poczuliśmy lato...
Do pracy
przystępuje
wizażystka.
Na lato
proponuje
delikatny
makijaż.
40
farmacja praktyczna 7-8/2012
Krótka konsultacja
i decyzja o nowym kolorze
włosów zapada na dobre.
Brązujący róż pięknie
modeluje kształt policzków.
Nie tylko modny kolor, ale również
stylowe cięcie będzie podstawą
nowej fryzury naszej modelki.
Świetlista tunika czy żywe
kolory? Co lepiej podkreśli efekt
końcowy naszej stylizacji?
www.farmacjapraktyczna.pl
stylizacja włosów: Charisma Beauty, ul. Marszałkowska 1, tel. 795-407-194
Ruszamy!
metamorfozy
zie
po metamorfo
top kolor
Gotowe!
– Czuję się wspaniale! Właśnie takiej odmiany oczekiwałam.
Od dawna jestem fanką waszych sesji i cieszę się, że wreszcie mogłam doświadczyć tego na własnej skórze. Efekt jest
cudowny! Bardzo wam wszystkim dziękuję!
Porada stylistki
MAGDA STĘPIEŃ
Makeupownia Pracownia Wizerunku
www.makeupownia.pl
tel. (22) 825 09 42, ul. Marszałkowska 3/5 p.III
Nasza modelka ma bardzo ładną cerę.
Dlatego wystarczy zastosować lekką
wersję fluidu – rozświetlającego, nawilżającego czy nawet
kremu koloryzującego. Nadmiar pudru wygląda niekorzystnie w upalne dni. Dlatego latem wystarczy jedynie lekko wyrównywać kolor karnacji, nawilżać i zabezpieczać filtrem, który zawierają tego typu produkty. Do tego delikatny makijaż – metaliczne, beżowo-łososiowe cienie na górnej powiece, a niebieskie, w odcieniach morskich, u dołu
oka. Brązujący róż, modelujący kształt policzków, również
delikatnie mieni się drobinkami złota. Lekko różowy błyszczyk dopełnił reszty. Włosy z nowoczesnym strzyżeniem
zyskały zdecydowanie inną linię. Świetlisty kolor tuniki
i nasycony turkus bluzki podkreśliły całość stylizacji.
Zapraszamy Czytelniczki!
Już 48 Czytelniczek „Farmacji Praktycznej” wzięło udział w naszych metamorfozach. Promienny uśmiech, który pojawia się na Ich
twarzach tuż po zakończeniu sesji, świadczy o tym, że nasi specjaliści od urody stanęli na wysokości zadania. Również i Wy, drogie
Panie, możecie powiedzieć sobie „czas na zmiany”! Nasi styliści są do Waszej dyspozycji. Aby wziąć udział w naszej sesji, wystarczy
wejść na stronę: www.farmacjapraktyczna.pl i za jej pośrednictwem wysłać do nas maila, koniecznie z załączonym swoim zdjęciem.
farmacja praktyczna 7-8/2012
41
zielnik apteczny
Krwawnik
– zioło miesiąca
autor:
prof. Iwona Wawer
Wydział Farmaceutyczny
Warszawskiego Uniwersytetu
Medycznego
K
rwawnik pospolity (Achillea
millefolium) jest rośliną, którą
można znaleźć na całym świecie.
Ma pierzaste liście i kwiatostany, składające się z drobnych, białych kwiatków. Kwitnie od lipca do października.
Obecnie w ziołolecznictwie wykorzystuje się ziele i kwiaty. Krwawnik
stosowany w nowoczesnej fitoterapii jest
uprawiany na plantacjach. Standaryzowany surowiec farmaceutyczny (wg. FP
VI) powinien zawierać 0,2-0,5% elejku
eterycznego. Głównym składnikiem (do
40%) olejku jest chamazulen (znany
z rumianku), są też: pineny, borneol,
cynaol, linalol, kamfora. Jego skład
może się bardzo zmieniać, w zależności od typu surowca. Do cennych
składników krwawnika należą gorzkie
seskwiterpeny (gwajakolidy, eudesmanolidy) i flawonoidy (glikozydy apigeniny, luteoliny, kwercetyny); achilleina
(gorzki glikozyd) pomaga w hamowaniu
krwawienia. W zielu są też procyja-
Krwawnik pospolity jest uniwersalnym środkiem leczniczym,
stosowanym zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie. Podobno
wojowniczy Achilles używał go do gojenia ran, stąd jego
botaniczna łacińska nazwa – Achillea. Krwawnik, na co wskazuje
jego polska nazwa, był używany od wieków do hamowania
krwawienia. Przydawał się w czasach wojennych – rozgniecione
ziele przykładano na rany, zaś naparem obmywano skaleczenia.
nidyny, garbniki (taniny), kumaryny,
alkaloidy, żywice, kwas salicylowy,
chlorogenowy i inne kwasy oraz sole
mineralne (magnezu, cynku).
Krwawnik w medycynie
Krwawnik pospolity jest uniwersalnym środkiem leczniczym, stosowanym zewnętrznie i wewnętrznie.
Interesujące jest to, że jego składniki,
zwłaszcza goryczowe i olejkowe współdziałają ze sobą. Olejek krwawnikowy
ma działanie przeciwzapalne, antyseptyczne i bakteriostatyczne, właściwości
ściągające mają taniny (garbniki) i
żywice. Krwawnik przyspiesza gojenie
się ran, oparzeń oraz wrzodów i wszelkich stanów zapalnych skóry i błon
śluzowych.
Dolegliwości przewodu
pokarmowego
Gorycze krwawnika, podobnie jak
inne gorzkie surowce (Amara) poda-
wane przed jedzeniem wzmagają apetyt, hamują głodowe skurcze żołądka, pobudzają pracę wątroby, działają
żółciopędnie i przyspieszają trawienie
pokarmów. Krwawnik pomaga w
zaburzeniach motorycznych żołądka
i górnego odcinka przewodu pokarmowego, przy wzdęciach i kolkach.
Jego właściwości ściągające znalazły
zastosowanie w leczeniu biegunek,
krwawień z przewodu pokarmowego oraz przy chorobie wrzodowej.
Antyseptyczne oraz przeciwzapalne
właściwości zioła są ważne w leczeniu
infekcji i stanów zapalnych żołąd
ka i jelit. Preparaty z kwiatów (wodny ekstrakt) pomagają przy dyspepsji – za ten efekt prawdopodobnie
odpowiada jednak cholina,
a nie flawonoidy.
Zapalenie gardła i jamy ustnej
Napar z ziela krwawnika jest doskonałym środkiem na wszelkie stany
zapalne gardła i jamy ustnej. Silniejsze
działanie przeciwzapalne mają kwiaty
krwawnika.
Na problemy kobiece
Krwawnik jest cenny w typowo
kobiecych przypadłościach i powinien
się znaleźć w każdej kobiecej apteczce. Herbatka z krwawnika pomaga
w regulowaniu cyklów menstruacyjnych, zmniejsza obfite krwawienia
oraz łagodzi bóle menstruacyjne. Napar stosowany zewnętrznie sprzyja
gojeniu drobnych otarć, chroni przed
infekcjami, zapobiega zmianom ślu-
42
farmacja praktyczna 6/2012
www.farmacjapraktyczna.pl
zówki. Ziele ma działanie antybakteryjne, grzybobójcze i osłaniające,
dlatego stosuje się je wspomagająco
w stanach zapalnych pochwy, sromu,
przy upławach (często w mieszankach ziół).
Również dla nastolatków
Krwawnik stosowany zewnętrznie
łagodzi stany zapalne skóry, działa
kojąco i bakteriostatycznie na cerę
trądzikową. Dzięki zawartości azulenu w olejku eterycznym doskonale
sprawdza się w pielęgnacji tłustej
skóry.
Krwawnik pospolity można zastosować w postaci herbatki ziołowej (fix),
często występuje w mieszance z innymi
ziołami. Taką herbatkę należy pić 2-3
razy dziennie. Należy pamiętać, że ziele
krwawnika może powodować reakcję
alergiczną (reakcje uczuleniowe na
terpeny z olejku).
Efekt odmładzający
Według francuskich badań opublikowanych w 2011 r., 2%-ekstrakt
z krwawnika po 2 miesiącach stosowania znacząco poprawił wygląd skóry,
zmniejszając zmarszczki i pory.
*Maseczka z krwawnikiem: garść ziół
zalewamy gorącą wodą, aby otrzymać
papkę. Ciepłą masę nakładamy na
twarz na 15 minut i przykrywamy
gazą. Potem maseczkę zmywamy
ciepłą wodą.
@
KRWAWNIK FIX z Zielnika Aptecznego
Zioła do zaparzania,
w saszetkach.
Wskazania: Tradycyjny
produkt leczniczy
roślinny stosowany:
Doustnie: w stanach
zapalnych przewodu
pokarmowego,
w zaburzeniach trawienia,
w zaburzeniach
wydzielania soku
żołądkowego lub żółci.
Na skórę: w łagodnych
stanach zapalnych
spowodowanych
drobnymi uszkodzeniami
skóry, jak otarcie
naskórka.
Skład: 1 saszetka zawiera
1,8 g ziela krwawnika
(Millefolii herba).
Dawkowanie i sposób
podawania: 2 saszetki
krwawnika zalać 1/2
szklanki wrzącej wody
i pozostawić na 30 minut.
Doustnie: pić do 2-3
razy dziennie po 1/41/2 szklanki świeżo przygotowanego naparu. Miejscowo: stosować do
przemywań lub okładów.
Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na krwawnik lub inne rośliny
z rodziny Asteraceae (Compositae).
Działania niepożądane: W rzadkich przypadkach mogą wystąpić
objawy nadwrażliwości na krwawnik, np. w postaci wysypki skórnej.
Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania:
Produkt nie jest zalecany do stosowania u dzieci poniżej 12 lat.
Numer pozwolenia na dopuszczenie do obrotu: IL-2743/LN wydane
przez MZ.
Produkt leczniczy wydawany bez recepty. Dostępny tylko w aptekach.
Podmiot odpowiedzialny: Herbapol-Lublin S.A., ul. Diamentowa 25
20-471 Lublin
Dodatkowych informacji o produkcie udziela:
Polpharma Biuro Handlowe Sp. z o.o., ul. Bobrowiecka 6, 00-728
Warszawa, www.polpharma.pl
Tel.: +48 22 364 61 00, faks: +48 22 364 61 02
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
Tradycyjny produkt leczniczy roślinny z określonymi wskazaniami
wynikającymi wyłącznie z długotrwałego stosowania.
ZIEL/398/06-2012
zielnik apteczny
życie jest piękne
Prowiant i w drogę!
Piesza wędrówka bieszczadzkimi połoninami,
mazurski urlop na łódce, letni spływ
kajakiem czy rowerowy rajd – bez względu
na to dokąd się udajemy i czym będziemy
się przemieszczać, warto wszystko dobrze
zaplanować. Szczególnie prowiant, który
w trasie będzie dostarczał nam energii,
gdy trzeba rozgrzeje, kiedy indziej
zwyczajnie umili trudy podróży.
Planując
wycieczkowe
menu weźmy
pod uwagę nie
tylko nasze
kulinarne
upodobania,
ale cel i czas
podróży oraz
sposób, w jaki
będziemy się
przemieszczać
44
farmacja praktyczna 7-8/2012
P
rzed wyjazdem na wakacyjne wojaże czeka nas wyprawa do sklepu
z produktami spożywczymi. Zanim
jednak wpadniemy w szał zakupów,
usiądźmy spokojnie w fotelu i stwórzmy
stosowną listę zakupów. Sporządzając
ją weźmy pod uwagę nie tylko nasze
codzienne kulinarne upodobania, ale
przede wszystkim cel i czas podróży
oraz sposób, w jaki będziemy się przemieszczać. Inny prowiant sprawdzi się
bowiem na żaglówce czy kajaku, jeszcze
inny podczas pieszej bądź rowerowej
wyprawy.
Odpowiednia ilość jedzenia w podróży
to oczywiście podstawa. Ale nie
zapominajmy też o jakości prowiantu.
W warunkach polowych żywność
szybko traci swą świeżość i zdatność do
spożycia. A stąd już tylko krok od
zatrucia pokarmowego, które może
pokrzyżować nasze podróżnicze plany.
Pomyślmy więc o sposobach transportu
naszej żywności, jak również o jej
objętości, konsystencji i wygodzie
przygotowania.
Co do spiżarki?
Jeśli wakacje przyjdzie nam spędzić
w kajaku czy na żaglówce, pamiętajmy,
że organizatorzy spływów i rejsów
zwykle nie zapewniają uczestnikom
wyżywienia. Oprócz symbolicznej
kiełbaski, którą dostaniemy podczas
zapoznawczego ogniska, w temacie
aprowizacji będziemy zdani wyłącznie
na siebie. Przed wyjazdem na spływ czy
rejs upewnijmy się, jaką bazą sprzętową
dysponuje organizator – czy zaoferuje
nam kuchenki turystyczne, dostęp do
wody pitnej i czy na trasie znajdą się
jakieś czynne sklepy spożywcze. To
rzecz niezwykle istotna i od razu
determinująca naszą listę przedwyjazdowych zakupów.
Jakie menu sprawdzi się na wodzie?
Oprócz żelaznego zestawu złożonego
z zapasu krojonego pieczywa (ciemne,
żytnie lepiej znosi warunki podróży),
pasztetu, konserw mięsnych, żółtego
sera i suchych wędlin hermetycznie
pakowanych (darujmy sobie wilgotne
szynki – szybko tracą świeżość
w warunkach polowych), nie zapomnijmy dorzucić do naszej spiżarni
suszonych owoców (przydadzą się, gdy
najdzie nas ochota na coś słodkiego),
warzyw (pamiętajmy, że cebula,
rzodkiewka, papryka i świeże ogórki
lepiej znoszą trudy podróży niż
pomidory) oraz owoców świeżych
(najlepiej twardszych, jak cytryny,
jabłka czy banany). Jeśli warunki na to
pozwalają, możemy zaopatrzyć się
również w miód i ulubiony dżem. Nie
zapomnijmy o odrobinie soli, przyprawach i garści cukru.
Nie bójmy się też dań instant, nawet
jeśli na co dzień od nich stronimy.
Sklepy oferują całą masę posiłków tego
typu, a ich jakość z roku na rok staje
się coraz lepsza. Dwa dni z zupką
w proszku w jadłospisie nie zrobią nam
wielkiej krzywdy. A jeśli nie smak,
www.farmacjapraktyczna.pl
życie jest piękne
Przeżyj to sam:
• spływy kajakiem: Wisła (Kazimierz Dolny-Puławy-GołdapDęblin-Turzyn-RyczywółMniszew-Sobienice-Góra
Kalwaria-Józefów-Warszawa);
Biebrza (Lipsk-Sztabin-DębowoDolistowo-Goniądz-OsowiecBrzostowo-Wizna); Bug (BrokUdrzym-Tuchlin-Stare Budy
Grabskie-Joachimów-BolimówBolimowska Wieś),
• trasy rowerowe: Jezioro Lubie
(blisko 50 km leśnych ścieżek),
Suwalszczyzna: (Turtul-Góra
Zamkowa-Stara Hańcza-Wisząca
Dolina-Turtul).
z pewnością docenimy łatwość
i szybkość ich przygotowania
w warunkach biwakowych. Kisiel czy
budyń z torebki sprawią nam dużą
frajdę, gdy zamarzy nam się słodka
przekąska.
Pamiętajmy, że po dniu spędzonym
w kajaku czy pod żaglami z pewnością
będzie nas czekać wieczorne ognisko
przy brzegu. To doskonała okazja, by
przygotować ciepłą strawę na „żywym
ogniu” – od standardowych dań z
rusztu, po wyszukane desery (bananów
na ciepło, grzanek z masłem, cukrem
i cynamonem, które w warunkach
polowych po dniu pełnym wrażeń, smakują lepiej niż najwykwintniejsze
desery mistrzów cukiernictwa).
Węglowodany i płyny
Jeśli zdecydowaliśmy się na aktywne
spędzenie letniego urlopu, pamiętajmy,
że odpowiednia dieta to podstawa – tak
dla rowerzystów, jak piechurów czy
kajakarzy. Podczas wysiłku organizm
potrzebuje paliwa, czyli węglowodanów.
Dobrym ich źródłem jest np. makaron.
Istotny jest w tym przypadku indeks
glikemiczny – im jest on niższy, tym
lepiej, bo to znaczy, że węglowodany
będą się wchłaniać wolniej, przez co
energii starczy nam na dłużej.
Śniadanie rowerzysty, spożyte tuż
przed wyprawą, powinno obfitować
w produkty o średnim indeksie – np.
płatki owsiane (lub musli) z jogurtem
naturalnym, daktylami i orzechami lub
pełnoziarnistą bułkę z białym serem
i dżemem. Koniecznie trzeba zabrać coś
na drogę. Tu najlepiej sprawdzą się
produkty o wyższym indeksie glikemicznym. Podczas jazdy organizm
rowerzysty natychmiast wykorzysta
dostarczoną przez nie energię,
oszczędzając zapasy glikogenu w wątrobie i mięśniach. Najlepsze są żele lub
batoniki energetyczne (najlepiej
zbożowe), banany, rodzynki czy ciastka
pełnoziarniste. Pamiętajmy jednak, że
przy intensywnym wysiłku fizycznym
organizmowi wystarczy ok. 60 g
węglowodanów na godzinę (pół litra
napoju izotonicznego to ok. 30 g).
Staramy się więc zaspokajać głód, ale
nie przejadać się!
Absolutnie podstawową rzeczą podczas
aktywnego wypoczynku są płyny. Nie
ma bowiem nic gorszego dla naszego
samopoczucia niż odwodnienie, o które
podczas wzmożonego wysiłku naprawdę nietrudno. Jego efektem będzie tzw.
„odcięcie prądu”, czyli natychmiastowy
spadek naszej wydolności i niestety,
nawet jeśli w takim momencie wypijemy litr wody, będzie już za późno.
Uczucie pragnienia działa u nas
z dużym opóźnieniem, dlatego nie
można dopuścić, by się pojawiło.
Wypracujmy sobie nawyk – pijmy
często, małymi porcjami. Odpowiednio
nawodniony organizm szybciej się
regeneruje i ma dobrze funkcjonującą
przemianę materii.
Czym nawadniać ciało?
Podstawa to oczywiście woda
mineralna. Ale rowerzyści czy
kajakarze powinni zaopatrzyć
się również w napoje izotoniczne. Zawierają ważne elektrolity,
które tracimy pocąc się podczas
wysiłku fizycznego. Można je nabyć
również w proszku do samodzielnego
sporządzania, co w warunkach
biwakowych może okazać się niezwykle
wygodne. I jeszcze dobra wskazówka
– po całodziennym wiosłowaniu, wędrowaniu czy pedałowaniu szklaneczka
złotego napoju z pianką smakuje
przednio, szczególnie dobrze komponuje
się z potrawami z grilla. Pamiętajmy
jednak, że choć to płyn, ma jednak
właściwości odwadniające organizm.
Niezbędnik podróżnika
Żywność w czasie wyprawy wodnej czy
lądowej należy przechowywać
w ciemnym, chłodnym miejscu.
Lodówki turystyczne sprawdzą się
tylko na łódce. W kajaku, gdzie
o wilgoć i zachlapanie łatwo, przydadzą
się torby termiczne, które często mają
właściwości wodoszczelne. Do listy
rzeczy niezbędnych dopiszmy także
mały płyn do mycia naczyń, gąbkę
i plastikowe worki na śmieci. Funkcjonalny, poręczny bidon to podstawa
rowerowego ekwipunku. Pamiętajmy
także o zabraniu niewielkiego garnka,
kubka, menażki, sztućców, ostrego
noża i termosu. Nawet, gdy pogodynka
ostrzega przed falą upałów, smak
gorącej kawy lub herbaty wypitej
bladym świtem na świeżym powietrzu
będziemy wspominać jeszcze
latami.
@
Podyskutuj o tym na forum!
www.farmacjapraktyczna.pl
farmacja praktyczna 7-8/2012
45
fot. Krzysztof Jarczewski/Forum
Karol Okrasa
Znany kucharz, gospodarz programu telewizyjnego
„Smaki czasu z Karolem Okrasą”, szef restauracji „Platter
by Karol Okrasa” w Warszawie, która w ubiegłym roku
została dwukrotnie wyróżniona – w kategorii najlepsza
restauracja hotelowa, w konkursie POLAND 100 BEST
Restaurants oraz w przewodniku Michelin. W listopadzie
ub.r. wyróżniony odznaką honorową BENE MERITO przez
Ministra Spraw Zagranicznych, za propagowanie kuchni
polskiej w kraju i za granicą.
Przysmaki
Karola Okrasy
Drodzy Farmaceuci!
Jest niekwestionowanym królem kulinariów. Doceniany szczególnie
za swe niezwykłe właściwości lecznicze, mniej lubiany za ostry smak
i intensywny zapach. Nie sposób jednak obejść się w kuchni bez czosnku.
Rostbef z masłem
ziołowym i pieczonymi
ziemniakami
Składniki (na 4 porcje): 800 g rostbefu wołowego,
12 młodych ziemniaków, 3 gałązki tymianku, 2 łyżki
masła, 4 ząbki czosnku, 1 cebula dymka, 100 ml wytrawnego czerwonego wina, pół łyżeczki ziół prowansalskich,
sól i pieprz.
Przygotowanie: Plastry rostbefu dopraw pieprzem i solą
i odstaw na 5 minut. Młode ziemniaki układaj w naczyniu
żaroodpornym z gałązkami tymianku i plastrami z dwóch
ząbków czosnku. Piecz pod przykryciem w temp. 170 st. C
przez ok. 1 godzinę. Masło wyjmij z lodówki, by nabrało
temperatury pokojowej. Dokładnie je roztrzep trzepaczką
na puszystą masę. Cebulę pokrój w drobną kostkę i zagotuj z czerwonym winem. Poczekaj aż wino prawie całkowicie odparuje. Dodaj do niego zioła prowansalskie. Odcedź
i ostudź, a następnie połącz z miękkim ubitym masłem.
Zawiń w rulon w folię spożywczą i odstaw do lodówki na
pół godziny, by stężało. Rostbef obsmaż na patelni na
brązowy kolor. Podawaj z ziołowym masłem i upieczonymi
ziemniakami. Można dodać ugotowane na parze warzywa.
www.farmacjapraktyczna.pl
fot. własność: Philipiak S.A./ wykonanie: Błękitne Studio
kuchnia farmaceutyczna
mega hit!
Przecierana zupa
rybna z pomidorami
i sosem czosnkowym
Składniki: 2 kg kości rybnych i gorszych filetów, 3 cebule, 2 czerwone papryki, 2 selery korzeniowe, 2 łyżki słodkiej papryki w proszku,
pół łyżeczki ostrej papryki w proszku, 2 ząbki
czosnku, 2 łyżki oliwy, 1 cytryna, sól i pieprz;
sos czosnkowy: 2 ząbki czosnku, 4 łyżki jogurtu naturalnego, 2 filety anchovies, 1 łyżeczka
posiekanego kopru, 2 łyżeczki majonezu.
Przygotowanie: Cebulę pokrój w kostkę, warzywa obierz i rozdrobnij. Przesmaż wszystko
na oliwie na złoty kolor, dodaj słodką i ostrą
paprykę. Przełóż kawałki ryb i zalej zimną
wodą, tak by przykryły powierzchnię warzyw.
Gotuj ok. 3 godziny na wolnym ogniu. Przetrzyj przez sito (wcześniej można delikatnie
zmiksować), dopraw do smaku solą i pieprzem,
a także sokiem z cytryny. Majonez wymieszaj
z jogurtem. Dodaj koper i posiekany czosnek
oraz roztarte anchovies. Podawaj delikatnie
polaną sosem dla dekoracji.
Sałatka z bobu
z kurkami i suszonymi
pomidorami
Składniki (na 4 porcje): 1 kg bobu, 500 g świeżych
kurek, 2 cebule dymki, 200 g karczochów w zalewie
olejowej, 100 g suszonych pomidorów, 1 cytryna,
1 ząbek czosnku, pieprz biały mielony, 100 g sera
owczego twardego, pół łyżeczki sosu sojowego.
Przygotowanie: Bób ugotuj i obierz z łusek, zalej
1 łyżką oliwy z suszonych pomidorów i dodaj posiekany
ząbek czosnku. Kurki opłucz 3 razy w lekko osolonej wodzie, a następnie osusz. Cebulę posiekaj w drobną kostkę i delikatnie zblanszuj na oliwie razem z kurkami. Dopraw pieprzem. Karczochy wyjmij z zalewy i przesmaż
na patelni na złoty kolor. Wymieszaj wszystkie składniki i dodaj starty na grubej tarce kozi ser i sok z połowy cytryny. Suszone pomidory pokrój w paski i dodaj do
sałatki, dopraw sosem sojowym i odstaw na 10 minut.
Sałatę podawaj skropioną oliwą z suszonych pomidorów.
farmacja praktyczna 7-8/2012
47
kultura
Woody Allen
po włosku
Po sukcesie „O północy w Paryżu”
Woody Allen przedstawia najnowsze
dzieło, tym razem nakręcone we Włoszech, nawiązujące do „Dekamerona”
Giovanniego Boccaccia.
Swoją najnowszą komedię Allen poświęca Amerykanom i Włochom nieustannie zmagającym się
w Wiecznym Mieście z rozlicznymi miłosnymi perypetiami. Jak zawsze kusi widzów atrakcyjną obsadą.
Poza najgorętszymi, młodymi gwiazdami Hollywood
– nominowanymi do Oscara Ellen Page („Juno”)
i Jessem Eisenbergiem („The Social Network”), Allen zaprosił do współpracy najsłynniejszych europejskich laureatów nagrody Amerykańskiej Akademii
– swoją muzę z „Vicky Cristina Barcelona” Penelope
Cruz oraz nieobliczalnego komika numer jeden, Włocha Roberto Benigniego (statuetka dla najlepszego
aktora za „Życie jest piękne”). Ponadto Aleca Baldwina („To skomplikowane”), Judy Davis, a także
po raz pierwszy od sześciu lat samego siebie!
„Zakochani w Rzymie”, reż. Woody Allen, wyst.:
Jesse Eisenberg, Ellen Page, Penelope Cruz, Alec
Baldwin, Roberto Benigni, Woody Allen, Judy Davis.
Dystrybucja: Kino Świat. Premiera 24.08.2012 r.
dvd
mega hit!
Pokerowa rozgrywka
Trzymająca w napięciu historia walki kandydata na prezydenta USA – Mike
Morrisa (George Clooney) z czyhającymi na każde jego potknięcie przeciwnikami (Paul Giamatti) i wszędobylskimi dziennikarzami (m.in. Marisa Tomei).
Szanse na elekcję pretendenta o bujnej przeszłości staną pod znakiem zapytania, kiedy w jego sztabie pojawi się asystentka, emanująca młodzieńczym
entuzjazmem i erotyzmem (Evan Rachel Wood). Dziewczyna szybko zawróci
w głowie młodemu, błyskotliwemu doradcy Morrisa (Ryan Gosling)
i pozna najskrzętniej skrywane tajemnice kampanii. „Idy Marcowe” otrzymały nominację do Oscara 2012 za najlepszy scenariusz adaptowany. Film był
nominowany do Złotych Globów za rok 2011 w 4 kategoriach: najlepszy film,
najlepszy aktor (Ryan Gosling), najlepsza reżyseria i najlepszy scenariusz.
„Idy marcowe”, reż. George Clooney, wyst. George Clooney, Ryan Gosling,
Paul Giamatti, Marisa Tomei. Dystrybutor: ADD Media Entertainment.
Osoby, które za pośrednictwem strony www.farmacjapraktyczna.pl
wyślą na adres: [email protected] maila z hasłem: IDY,
mają szansę otrzymać płytę z filmem w prezencie.
48
farmacja praktyczna 7-8/2012
www.farmacjapraktyczna.pl
Popowy Maroon 5
Maroon 5 zadebiutowali w 2002 r. albumem „Songs About Jane”, za który
otrzymali nagrodę Grammy. „Overexposed” to czwarty krążek w historii
amerykańskiej grupy. Zdaniem wokalisty Adama Levine’a, to zdecydowanie najbardziej popowy krążek
w dorobku formacji.
„Overexposed”, Maroon 5, Universal Music Polska
Osoby, które za pośrednictwem strony www.farmacjapraktyczna.pl
wyślą na adres: [email protected]
maila z hasłem: MAROON,
mają szansę otrzymać płytę w prezencie.
Drugi oddech
Piękna, poetycka opowieść, którą czyta
się jednym tchem. Nakręcony na jej
podstawie film „Nietykalni” w reżyserii
Oliviera Nakache’a i Erica Toledano
– który trafił na ekrany kin w 2011 r.
– obejrzało w Europie 35 milionów
widzów i liczba ta cały czas rośnie.
„Drugi oddech”, Philippe Pozzo di Borgo,
W.A.B.
Osoby, które za pośrednictwem strony www.farmacjapraktyczna.pl
wyślą na adres: [email protected]
maila z hasłem: NIETYKALNI,
mają szansę otrzymać książkę w prezencie.
Preisner wg Możdżera
Wznowienie wydanego w 1999 r. albumu autorstwa jednego z najwybitniejszych kompozytorów muzyki filmowej
Zbigniewa Preisnera. Nie lada gratka
zarówno dla fanów muzyki Preisnera,
jak i Leszka Możdżera, który wykonuje na płycie wszystkie kompozycje.
„10 łatwych utworów na fortepian”,
Leszek Możdżer, Sony Music Entertainment
Osoby, które za pośrednictwem strony www.farmacjapraktyczna.pl
wyślą na adres: [email protected]
maila z hasłem: MOŻDŻER,
mają szansę otrzymać płytę w prezencie.
Rozwiązanie konkursów z nr 5 (54):
Płyta DVD z filmem „W ciemności” (hasło CIEMNOŚĆ): Beata
Matula • Płyta Acoustic Acrobats (hasło AKROBACI): Anna KłósekSroka, Luiza Trzcinska • Płyta Carlosa Santany (hasło CARLOS):
Janusz Pilichowski • Książka „U źródła naszych myśli” (hasło
KOMÓRKI): Dorota Piotrowska • Książka „Nieśmiertelne życie
Henrietty Lacks” (hasło HENRIETTA): Anna Cieślik.
Zapraszamy do udziału w naszych konkursach!
Wejdź na stronę: www.farmacjapraktyczna.pl
Zabierz dziecko
w miasto!
REKLAMA
kultura
Chcesz wiedzieć, dokąd warto wybrać się
z młodszym, a gdzie ze starszym dzieckiem?
Które kawiarnie mają kącik dla maluchów?
Gdzie w weekend odbywa się impreza
plenerowa dla najmłodszych? Wejdź na:
www.gogaga.pl
Dziennik czasu choroby
BEST SELLER!
Gdy jesienią 2011 r.
pojawiła się informacja
o chorobie Jerzego Stuhra, cała Polska wstrzymała oddech. Uwielbiany przez publiczność
aktor rozpoczął walkę
o życie... i zaczął pisać.
Każdego dnia, w szpitalu i w domu, w każdej
wolnej chwili spisywał
swoje myśli, refleksje
i obserwacje.
Tak powstał niezwykły dziennik, który jest nie tylko zapisem walki, ale też świadectwem miłości do życia. Jerzy
Stuhr komentuje w „Tak sobie myślę...” aktualne wydarzenia polityczne w Polsce i Europie, czasem z przekąsem, a czasem bardzo serio śledzi wydarzenia sportowe.
Ale najwięcej miejsca poświęca kulturze. Pisze o swej
karierze i swej aktorskiej misji, zastanawia się, co to
znaczy być aktorem we współczesnym świecie. Momentami zamienia się nawet w krytyka filmowego i dogłębnie
analizuje oglądane filmy. A choroba? Oczywiście jest, ale
jakby w tle. Jerzego Stuhra najbardziej zajmuje to, co za
szpitalnymi oknami. Im bliżej końca książki, tym coraz
dłuższe odstępy między notatkami. Zaznacza się w ten
sposób powrót aktora do życia zawodowego, a tym samym zbliża się do końca ta niezwykła rozmowa Jerzego
Stuhra z samym sobą i czytelnikiem równocześnie.
„Tak sobie myślę...”, Jerzy Stuhr, Wydawnictwo
Literackie
Osoby, które za pośrednictwem strony internetowej
www.farmacjapraktyczna.pl wyślą na adres:
[email protected] maila z hasłem: STUHR,
mają szansę otrzymać książkę w prezencie.
farmacja praktyczna 7-8/2012
49
REKLAMA
krzyżówka
Rozwiązaniem krzyżówki z nr 5 (54) „Farmacji Praktycznej” jest hasło: CYKLOPIROKSOLAMINA W LECZENIU ŁUPIEŻU.
Komplet serwetek firmy Almi Decor otrzymują: Elżbieta Florek, Elżbieta Szumigała-Dropik, Janusz Pilichowski, Maria Szymańska,
Izabela Rozkowińska, Maciej Trzaska, Paulina Szast, Małgorzata Wiercioch, Ewa Sznejder i Kazimierz Cięciak.
Litery z ponumerowanych pól utworzą rozwiązanie:
1
2
3
19
20
4
5
21
22
6
23
7
24
8
25
9
26
10
27
28
11
29
12
30
13
31
14
32
15
33
16
34
17
18
35
Osoby, które nadeślą prawidłowe rozwiązanie krzyżówki, mają szansę otrzymać
jeden z 10 zestawów kosmetyków firmy Pharmaceris, ufundowanych przez Polpharmę.
Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesłać do 10 września 2012 r. na adres: Valkea Media
S.A., ul. Elbląska 15/17, 01-747 Warszawa, z dopiskiem: „Farmacja Praktyczna” lub na adres
e-mail: [email protected]
Imię i nazwisko:
.......................................................................................................................................................................
Dokładny adres:
.......................................................................................................................................................................
e-mail:
.......................................................................................................................................................................
Informujemy, że podane dane osobowe przetwarzane będą przez Polpharma Biuro Handlowe Sp. z o.o., z siedzibą w Warszawie przy
ul. Bobrowieckiej 6, zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. 2002 r. Nr 101 poz. 926 ze zm.) w celu
organizacji konkursu oraz w celu informowania o produktach i usługach spółek należących do Grupy Polpharma.
Każda osoba ma prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Podanie danych jest dobrowolne.
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Polpharma Biuro Handlowe Sp. z o.o. w określonych powyżej celach.
Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji handlowych drogą elektroniczną.
Data: ........................................... Podpis: ..................................... Telefon: ......................................
50
farmacja praktyczna 7-8/2012
www.farmacjapraktyczna.pl
EIE
W
NOKOWAN
OPA

Podobne dokumenty