Spektakl "Boże mój"
Transkrypt
Spektakl "Boże mój"
Spektakl "Boże mój" Zdarzają się spotkania, które okazują się cudem – niosą nadzieję, nowe szanse, poczucie sensu. Bywa, że dwoje nieszczęśliwych ludzi – osamotnionych, uwięzionych w społecznych schematach, nawiązuje relację, która pozwala odzyskać siłę, harmonię i odnaleźć drogę do światła. W XXI wieku, kiedy to depresja stała się chorobą ludzkości a sesje terapeutyczne możliwe są już nawet w teatrze, warto przyjrzeć się spotkaniu psychoterapeutki Elli i jej oryginalnego pacjenta. Kim jest tajemniczy Pan „B” i czy jest szansa by mu pomóc? Będziecie zaskoczeni… Jacek Orłowski kontynuuje poszukiwania odpowiedzi na fundamentalne pytanie o sens życia. Po rosyjskich klasykach – „Przypadku Iwana Iljicza” Lwa Tołstoja i „Karamazow” Fiodora Dostojewskiego, nadszedł czas na tragikomedię izraelskiej dramatopisarki Anat Gov, słynącej z tekstów pełnych optymizmu i wiary w drugiego człowieka. Kobiecy, subtelny i pełen prostoty tekst w interpretacji reżysera-mężczyzny z pewnością nabierze nowego wymiaru. W imię czego i dlaczego warto żyć? Czy to możliwe, by sens życia rodził się w relacji z drugim człowiekiem? Czy można znaleźć radość i szczęście w zwykłej codzienności? Okazuje się, że o kwestiach kluczowych w życiu każdego z nas można mówić z ironią i dowcipem, choć całkiem poważnie i bez krzty naiwności. „Boże mój!” w łódzkim Jaraczu to pierwsza realizacja sztuki cenionej autorki w Polsce. reżyseria i opracowanie muzyczne - Jacek ORŁOWSKI przekład - Agnieszka OLEK scenografia - Izabela STRONIAS OBSADA: Bóg - Bronisław WROCŁAWSKI Ella - Milena LISIECKA Lior - Marcin ŁUCZAK prapremiera polska na SCENIE KAMERALNEJ - 29 marca 2014 r. czas trwania spektaklu: 90 minut (bez przerwy) ZŁOTA MASKA 2013/2014 najlepszą rolę żeńską dla Mileny Lisieckiej za rolę Elli ZŁOTA MASKA 2013/2014 za najlepszą rolę męską dla Bronisława Wrocławskiego za rolę Boga …Aktorski tercet gra świetnie. Jest wzruszająco (Ella Lisieckiej to ideał empatii i kobiecego ciepła, Marcin Łuczak przekonująco odgrywa rolę autystycznego chłopca) i zabawnie (Wrocławski bryluje jako Bóg gangster-celebryta, w kapeluszu i prochowcu a la Robert de Niro z "Nietykalnych", widać, że ta rola wybitnie mu służy). Człowiek spełniony wyjdzie z teatru w przekonaniu, że obejrzał komedię. Człowiek doświadczony będzie miał z początku wrażenie prześlizgnięcia się po temacie, a potem zamęczy się pytaniami. "Boże mój!" podejmuje kwestię wiary i pogodzenia z życiem. Amor fati. Cały tekst: http://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,35153,15732202,Depresja_gangstera_celebryty___Boze_moj__w_Teatr ze.html#ixzz3oNFtdL8m ...Mądra współczesna sztuka to coś wyjątkowego, co trzeba dawać do ręki tylko najlepszym. I tak się stało. Niepozbawione humoru dramaty izraelskiej autorki Anat Gov właśnie odkrywa świat... .."Boże mój!” to przypowieść, którą Orłowski i aktorzy (fascynująco budują wzajemne relacje) czynią realistycznym spotkaniem z emocjami każdego z nas, na dziesiątki sposobów szukających duchowego umocnienia i wsparcia, pytających za co nas doświadcza, i rozwścieczonych, że skoro jest dobrocią, to czemu ma w sobie coś z mafiosa (to słowo pada na scenie)... Renata Sas, Express Ilustrowany ...W Teatrze Jaracza w Łodzi na leżance u psychoanalityka usiadł sam Bóg. W zasadzie nie do końca usiadł, bo jest na tyle zdenerwowany, że ciągle chodzi. Ale mentalnie usiadł. Psychicznie usiadł. Moralnie rozłożył się na łopatki. W dwuosobowej psychodramie dziejącej się w zamkniętym pomieszczeniu rozgrywają się sceny rozliczania Boga z kilku tysięcy lat działalności. Działalności mało chlubnej, naznaczonej perfidią i okrucieństwem, poniżaniem człowieka i wystawianiem go na próby, których nie może przetrwać. Z takiej to właśnie ludzkiej perspektywy spogląda na cały boski dorobek psycholożka (Milena Lisiecka) i matka upośledzonego syna (Marcin Łuczak), do której drzwi pewnego dnia puka stwórca ukryty pod postacią tajemniczego pana B (Bronisław Wrocławski). Bóg na skraju załamania nerwowego i terapeutka z problemami to spotkanie pychy, buty i teatralnej fanfaronady bujającego w chmurach demiurga z przenikliwą i praktyczną kobiecą inteligencją... Michał Lachman, lodzwkulturze http://www.teatr-jaracza.lodz.pl/boze_moj.html