Rząd chce fuzji stoczni Nauty i Stoczni Marynarki

Transkrypt

Rząd chce fuzji stoczni Nauty i Stoczni Marynarki
Rząd chce fuzji stoczni Nauty i Stoczni Marynarki Wojennej
Wpisany przez Bart / z mediów
czwartek, 04 października 2012 07:22
Gdyńska Stocznia Remontowa Nauta ma w przyszłości ściśle współpracować ze Stocznią
Marynarki Wojennej. Chce tego premier Donald Tusk, który na temat konsolidacji obu
kontrolowanych przez Skarb Państwa spółek wypowiedział się niedawno, wizytując ćwiczenia
wojskowe na poligonie w Drawsku. Zdaniem szefa polskiego rządu, takich kroków wymagało
będzie dokończenie kadłuba Gawrona, który stoi dziś w SMW. Jednostka przystosowana ma
zostać kosztem ok. stu mln zł do potrzeb okrętu patrolowego. Specjaliści po słowach premiera
nie mają natomiast wątpliwości, że plan konsolidacji może się udać.
Czytaj także: Premier mówi, Gawron czeka
- O doprowadzenie do połączenia Stoczni Nauta i SMW mocno walczyłem już na początku
ubiegłej kadencji Sejmu RP, ale okoliczności były ku temu niesprzyjające - mówi Tadeusz
Aziewicz, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Skarbu.
- Szkoda.Prawdopodobnie dzięki temu udałoby się uniknąć kłopotów, jakie dziś przeżywa
SMW. Obecnie plan taki jest zdecydowanie bardziej skomplikowany do przeprowadzenia,
bowiem Nauta kupiła już tereny po Stoczni Gdynia, zaś SMW zarządza syndyk. Widzę synergię
i sens współpracy między gdyńskimi stoczniami, natomiast ewentualna fuzja powinna być
poprzedzona bardzo precyzyjną analizą uwarunkowań prawnych i wszystkich, możliwych
konsekwencji.
Zagrożeniem dla Nauty może być choćby toczące się przed Komisją Europejską
postępowanie, dotyczące wsparcia finansowego, udzielonego tej spółce przez Agencję
Rozwoju Przemysłu na poczet zakupu składników majątkowych Stoczni Gdynia. KE bada, czy
nie była to niedozwolona pomoc publiczna, co mogłoby skutkować karami, liczonymi w
dziesiątkach milionów zł. Szanse na taką interpretację są jednak minimalne, bowiem niedawno,
w bliźniaczo podobnej sprawie, KE "oczyściła" z zarzutów inną trójmiejską stocznię, Crist.
Co ważne, Nauta i SMW już dziś współpracują. Informował o tym niedawno posłów
wiceminister skarbu Rafał Baniak. Podkreślił on ponadto, iż jego zdaniem istnieją jeszcze
szanse na zamianę upadłości likwidacyjnej SMW w układową z wierzycielami.
1/2
Rząd chce fuzji stoczni Nauty i Stoczni Marynarki Wojennej
Wpisany przez Bart / z mediów
czwartek, 04 października 2012 07:22
- Pozytywną przesłanką jest pozwolenie stoczni na prowadzenie działalności gospodarczej,
któremu towarzyszą koncesje ministra spraw wewnętrznych, umożliwiające realizację
kontraktów dla Ministerstwa Obrony Narodowej - mówił Baniak. - Spółka realizuje zamówienia w
ramach konsorcjum ze Stocznią Remontową Nauta. Dzięki podjętym działaniom naprawczym,
jakie zostały wprowadzone od momentu ogłoszenia upadłości likwidacyjnej, znacznie udało się
obniżyć koszty funkcjonowania spółki.
Tadeusz Szymelfenig, członek rady nadzorczej i szef rady pracowniczej SMW, twierdzi, iż
załoga SMW nie miałaby nic przeciwko połączeniu z Nautą.
- Wspólnie realizowalibyśmy wtedy nie tylko projekt Gawrona, ale także budowę niszczycieli
min - usłyszeliśmy od Tadeusza Szymelfeniga.
Jak udało nam się ustalić, prezes Nauty Andrzej Szwarc m.in. w sprawie fuzji stoczni,
przebywał we wtorek w Warszawie. Był w Ministerstwie Skarbu, niewykluczone też, że widział
się z premierem Tuskiem.Wcześniej Szwarc mówił nam, że połączenie obu stoczni, które już
dziś kooperują, ich potencjału intelektualnego pracowników, terenów i zaplecza technicznego,
byłoby korzystne.
- Do tego potrzeba jednak decyzji politycznej - twierdzi Andrzej Szwarc.
Szymon Szadurski
{loadposition art_zrodlo}
2/2