Str redakcyjna - Postępy Psychiatrii i Neurologii
Transkrypt
Str redakcyjna - Postępy Psychiatrii i Neurologii
POSTÊPY PSYCHIATRII I NEUROLOGII http://www.ipin.edu.pl/ppn http://ppn.ipin.edu.pl/ Kwartalnik wydawany przez Instytut Psychiatrii i Neurologii od roku 1992 (wczeniej: Biuletyn Instytutu Psychiatrii i Neurologii) s³u¿y przybli¿aniu nowych koncepcji teoretycznych oraz wyników badañ i praktycznych rozwi¹zañ przydatnych w pracy klinicznej w zakresie psychiatrii i neurologii Redaktorzy: Jerzy Kulczycki, Jacek Wciórka (redaktor naczelny) Redakcja: Piotr witaj (sekretarz), Ma³gorzata Gorzeñ (asystent techniczny) Barbara Mroziak (t³umaczenia) Rada Programowa: Jacek Bomba (Kraków), Andrzej Cechnicki (Kraków), Czes³aw Czaba³a (Warszawa), Andrzej Czernikiewicz (Bia³ystok), Anna Cz³onkowska (Warszawa), Stanis³aw D¹browski (Warszawa), Urszula Fiszer (Warszawa), Stanis³aw Golec (Ann Arbor), Anna Grzywa (Lublin), Bogus³aw Habrat (Warszawa), Irena Heszen Niejodek (Katowice), Marek Jarema (Warszawa), Danuta K¹dzielawa (Warszawa), Andrzej Kiejna (Wroc³aw), Stefan Krzymiñski (Cibórz), Jerzy Landowski (Gdañsk), Maria Majewska (Bethesda), Marek Masiak (Lublin), Przemys³aw Nowacki (Szczecin), Tadeusz Parnowski (Warszawa), Antoni Prusiñski (£ód), Jolanta Rabe-Jab³oñska (£ód), Janusz Rybakowski (Poznañ), Danuta Ryglewicz (Warszawa), Teresa Rzepa (Szczecin), Stanis³aw Pu¿yñski (Warszawa) przewodnicz¹cy, Helena Sêk (Poznañ), El¿bieta S³upczyñska-Kossobudzka (Warszawa), Stanis³awa Steuden (Lublin), Waldemar Szelenberger (Warszawa), Krystyna Wisniewski (Nowy Jork), Miguel Valdés Adamchik (Monterrey) Adres redakcji: Instytut Psychiatrii i Neurologii, Al. Sobieskiego 9, 02-957 Warszawa tel. (22) 842 - 40 - 34, (22) 4582-773; fax (22) 4582-818 poczta elektroniczna: [email protected] ISSN 1230 - 3813 © Instytut Psychiatrii i Neurologii Wszelkie prawa zastrze¿one. W szczególnoci wszelkiego rodzaju przedruk i powielanie wymagaj¹ zgody redakcji. Redakcja nie odpowiada za treæ p³atnych og³oszeñ reklamowych Projekt ok³adki: Jerzy Grzegorkiewicz Sk³ad i druk: Letter Quality, Warszawa ul. Brylowska 35/38 Nak³ad: 1000 + 10 egz. Czasopismo dofinansowane przez Ministerstwo Nauki Szkolnictwa Wy¿szego Warunki prenumeraty cena prenumeraty w roku 2009 wynosi 55 z³ wp³aty na konto: IPiN Postêpy Psychiatrii i Neurologii, Al. Sobieskiego 9, 02-957 Warszawa PBK S.A. Nr 20 1240 6003 1111 0000 4044 1015 informacja Dzia³ Wydawnictw IPiN tel. (22) 45-82-704, e-mail: [email protected] POSTÊPY PSYCHIATRII I NEUROLOGII 2009, TOM 18, ZESZYT 1 Spis treci FORUM: Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne WANDA LANGIEWICZ, MONIKA PASIOROWSKA Zró¿nicocowanie terytorialne przymusowych hospitalizacji oraz przymusu bezporedniego w oddzia³ach psychiatrycznych w 2006 roku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 51 PATRICK D. MCGORRY, EÓIN KILLACKEY, ALISON YUNG Wczesna interwencja w psychozie: koncepcje, dane empiryczne i kierunki rozwoju w przysz³oci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 KOMENTARZE ASHOK MALLA Nadzieje i wyzwania zwi¹zane z wczesn¹ interwencj¹ w zaburzeniach psychotycznych . . . . . . . . . . . . . . . . ELIZABETH KUIPERS Kiedy stosowaæ wczesn¹, rednioterminow¹ i pón¹ interwencjê w psychozie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . JOACHIM KLOSTERKÕTTER Stadia kliniczne i podejcie fenotypowe jako perspektywa przysz³ej integracji w psychiatrii RAIMO K.R. SALOKANGAS Interwencje dostosowane do stadium i zaspokajanie potrzeb we wczesnej psychozie . . . . . . . . OLIVER D. HOWES, PHILIP K. MCGUIRE, SHITIJ KAPUR Zrozumienie patofizjologii kluczem do powi¹zania stadiów klinicznych z ukierunkowan¹ farmakoterapi¹ . . . . . . . . . . . . . . . ERIC Y.H. CHEN, GLORIA H.Y. WONG, MAY M.L. LAM, CINDY P.Y. CHIU, CHRISTY L.M. HUI Wdra¿anie wczesnej interwencji w psychozie w wiecie rzeczywistym: zasoby, modele finansowania i praktyka oparta na dowodach naukowych DAVID M. NDETEI Wczesna interwencja w psychozie: koncepcje, dowody naukowe i perspektywy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . rzeniach od¿ywiania i schizofrenii w okresie dorastania . . . . . 13 15 16 18 19 21 22 25 ANNA BIENIARZ Samotnoæ jako pomijany rodzaj dowiad- czenia osób choruj¹cych na schizofreniê . . . . . . . . . . . . . . . . . . W£ODZIMIERZ KURAN Samoistne nadcinienie wewn¹trz- 67 czaszkowe: etiologia, klinika, leczenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 75 MACIEJ BANASIAK, TADEUSZ PIETRAS Dimebon: stary lek, nowe zastosowanie w leczeniu choroby Alzheimera . . . . 79 depresyjnego na rozwój i przebieg choroby niedokrwiennej serca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85 Kazuistyka przebieg z³oliwego zespo³u neuroleptycznego w trakcie leczenia risperidonem u chorego na schizofreniê paranoidaln¹: opis przypadku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 93 AGNIESZKA PIWOWARCZYK, KRZYSZTOF KRYSTA Czynniki rodowiskowe a rozwój, przebieg i leczenie afektywnej choroby dwubiegunowej: opis przypadku . . . . . . . . . . . Prace oryginalne 97 RADOS£AW STEPAÑCZAK, KRZYSZTOF KUCIA, ANETA SIKORA, KATARZYNA PIEKARSKA-BUGIEL Trudnoci ANDRZEJ CECHNICKI, ANNA BIELAÑSKA Czynniki demo- 31 PAWE£ BRONOWSKI, MARYLA SAWICKA, SYLWIA KLUCZYÑSKA Funkcjonowanie spo³eczne osób przewlekle chorych psychicznie uczestnicz¹cych w rodowiskowych programach wsparcia spo³ecznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przegl¹dy KRZYSZTOF KRYSTA, ARKADIUSZ STÊPOSZ, AGNIESZKA KOMIN, BOGNA MIGACZ, ADAM KLASIK Atypowy GRA¯YNA HERCZYÑSKA Zag³ada osób z zaburzeniami graficzno-spo³eczne i kliniczne a antycypacja i dowiadczanie piêtna choroby psychicznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 59 GRZEGORZ NAWARSKI, TOMASZ PAWE£CZYK, JOLANTA RABE-JAB£OÑSKA Wp³yw depresji i leczenia przeciw- Artyku³ specjalny psychicznymi w okupowanej Polsce: pocz¹tek hitlerowskiego ludobójstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . MARTA GADA, JANINA SKALSKA, BARBARA REMBERK, IRENA NAMYS£OWSKA, ANNA SIEWIERSKA, ANNA KREMPA-KOWALEWSKA Zaburzenia poznawcze w zabu- diagnostyczne u pacjentów z upoledzeniem umys³owym: opis dwóch przypadków . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 101 Ocena ksi¹¿ki 43 Lysaker P, Lysaker J. Schizophrenia and the fate of the self. Oxford University Press. Oxford.; 2008 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 107 ADVANCES IN PSYCHIATRY AND NEUROLOGY 2009, VOLUME 18, ISSUE 1 Contents FORUM: Early intervention in psychosis: clinical and ethical challenges WANDA LANGIEWICZ, MONIKA PASIOROWSKA PATRICK D. MCGORRY, EÓIN KILLACKEY, ALISON YUNG MARTA GADA, JANINA SKALSKA, BARBARA REMBERK, IRENA NAMYS£OWSKA, ANNA SIEWIERSKA, ANNA KREMPA-KOWALEWSKA Cognitive impairments Early intervention in psychosis: concepts, evidence and future directions . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Territorial differentiation of involuntary commitment and direct coercion in psychiatric facilities in the year 2006 . . . . . 3 in adolescents with eating disorders and schizophrenia . . . . . . COMMENTARIES ASHOK MALLA The promises and challenges of early inter- vention in psychotic disorders . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ELIZABETH KUIPERS The case for early, medium and late intervention in psychosis . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . JOACHIM KLOSTERKÕTTER The clinical staging and the endophenotype approach as an integrative future perspective for psychiatry . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . RAIMO K.R. SALOKANGAS Staging intervention and meeting needs in early psychosis . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . OLIVER D. HOWES, PHILIP K. MCGUIRE, SHITIJ KAPUR Understanding pathophysiology is crucial in linking clinical staging to targeted therapeutics . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ERIC Y.H. CHEN, GLORIA H.Y. WONG, MAY M.L. LAM, CINDY P.Y. CHIU, CHRISTY L.M. HUI Real-world implemen- tation of early intervention in psychosis: resources, funding models and evidence-based practice . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . DAVID M. NDETEI Early intervention in psychosis: concepts, evidence and perspectives . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 15 ANNA BIENIARZ Loneliness as a neglected type 16 W£ODZIMIERZ KURAN Idiopathic intracranial hypertension: etiology, clinical symptoms, treatment . . . . . . . 75 18 MACIEJ BANASIAK, TADEUSZ PIETRAS Dimebon: new 19 GRZEGORZ NAWARSKI, TOMASZ PAWE£CZYK, JOLANTA RABE-JAB£OÑSKA The influence of depression and use of an old drug in the treatment of Alzheimers disease . . . antidepressive treatment on the development and course of ischemic heart disease . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21 22 79 85 Case reports KRZYSZTOF KRYSTA, ARKADIUSZ STÊPOSZ, AGNIESZKA KOMIN, BOGNA MIGACZ, ADAM KLASIK Atypical course of neuroleptic malignant syndrome in a patient with paranoid schizophrenia treated with risperidone: case report 93 AGNIESZKA PIWOWARCZYK, KRZYSZTOF KRYSTA 25 Original papers Environmental factors their relationship to the development, course and treatment of affective bipolar disorders: a case report . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 97 RADOS£AW STEPAÑCZAK, KRZYSZTOF KUCIA, ANETA SIKORA, KATARZYNA PIEKARSKA-BUGIEL Diagnostic 31 PAWE£ BRONOWSKI, MARYLA SAWICKA, SYLWIA KLUCZYÑSKA Social functioning of persons with long-term mental illness participating in community-based social support programs . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Reviews 67 GRA¯YNA HERCZYÑSKA Extermination of people with ANDRZEJ CECHNICKI, ANNA BIELAÑSKA Sociodemographic and clinical factors in relation to the anticipated and experienced stigma of mental illness . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 59 of experience of persons with schizophrenia . . . . . . . . . . . . . . . Special article mental disorders in the occupied Poland: the beginnings of the Nazi genocide . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 51 difficulties in patients with mental retardation: two case reports . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 101 Book review 43 Lysaker P, Lysaker J. Schizophrenia and the fate of the self. Oxford University Press. Oxford.; 2008 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 107 Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 323 Forum © 2008 dla wydania polskiego Instytut Psychiatrii i Neurologii FORUM Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne Early intervention in psychosis: clinical and ethical challenges Wczesna interwencja w psychozie: koncepcje, dane empiryczne i kierunki rozwoju w przysz³oci1 Early intervention in psychosis: concepts, evidence and future directions PATRICK D. MCGORRY1, EÓIN KILLACKEY1,2, ALISON YUNG1 Z: 1. ORYGEN Research Centre and Department of Psychiatry University of Melbourne Parkville, Victoria, Australia 2. Department of Psychology, University of Melbourne, Parkville, Victoria, Australia STRESZCZENIE Powstanie paradygmatu wczesnej interwencji w zaburzeniach psychotycznych jest wiadectwem dojrzewania podejcia terapeutycznego w psychiatrii, poniewa¿ obejmuje praktyczne strategie profilaktyki, mocno osadzone w g³ównym nurcie opieki zdrowotnej. Wczesna interwencja oznacza raczej wiêksz¹ dostêpnoæ i systematyczne wczesne stosowanie w praktyce istniej¹cych i narastaj¹cych postêpów wiedzy, ni¿ jakie z natury rzeczy wiele wymagaj¹ce, radykalne i trudne do okrelenia prze³omy. Model diagnozowania stadiów klinicznych (clinical staging model) okaza³ siê przydatny i mo¿e mieæ szersze zastosowanie w psychiatrii. Najwczeniejsze stadia kliniczne zaburzenia psychotycznego s¹ niespecyficzne i wielowymiarowe, a fenotypowo czêciowo pokrywaj¹ siê z pocz¹tkowymi stadiami innych zaburzeñ. Wynika z tego, ¿e leczenie powinno przebiegaæ w formie kolejnych kroków, z uwzglêdnieniem bezpieczeñstwa i reakcji pacjenta oraz postêpu choroby. Wstrzymywanie siê z leczeniem a¿ do momentu, kiedy utrwal¹ siê nie tylko ciê¿kie i mniej odwracalne objawy, ale tak¿e pogorszenie funkcjonowania, stanowi pora¿kê opieki psychiatrycznej. Chocia¿ w ostatnich latach nast¹pi³ znaczny rozwój wczesnej interwencji w psychozach, w wielu krajach nic siê nie zmieni³o, a w innych osi¹gniêto tylko niewielki postêp. Proces reformy w du¿ej mierze opiera siê na dowodach naukowych, byæ mo¿e w wiêkszym stopniu ni¿ inne reformy systemowe w obszarze zdrowia psychicznego. Dowody naukowe s¹ wprawdzie konieczne, ale niewystarczaj¹ce. S¹ one tak samo produktem ubocznym reformy, jak i jej katalizatorem. W przypadku wczesnych psychoz widzielimy, jak nadu¿ywa siê paradygmatu opartego na dowodach naukowych, aby nie dopuciæ do reformy, któr¹ ju¿ dawno nale¿a³o wprowadziæ. Zaburzenia psychiczne s¹ chorobami przewlek³ymi ludzi m³odych, wystêpuj¹cymi i wywieraj¹cymi najwiêkszy wp³yw pod koniec okresu dojrzewania i we wczesnej doros³oci. Poszerzenie grupy odbiorców wczesnej interwencji rozwi¹za³oby wiele drugorzêdnych problemów, które ujawni³y siê w procesie reformy dotycz¹cej wczesnych psychoz (kwestii takich, jak niepewnoæ diagnostyczna mimo wyranej potrzeby opieki zdrowotnej, stygmatyzacja i zaanga¿owanie), a ponadto skuteczniej zmobilizowa³oby wsparcie spo³eczne. Wczesna interwencja jest zagadnieniem niezwykle istotnym, wyzwaniem, nad którym powinni zastanowiæ siê inicjatorzy zmian w psychiatrii w skali wiata. SUMMARY The rise of the early intervention paradigm in psychotic disorders represents a maturing of the therapeutic approach in psychiatry, as it embraces practical preventive strategies which are firmly established in mainstream health care. Early intervention means better access and systematic early delivery of existing and incremental improvements in knowledge rather than necessarily requiring dramatic and elusive breakthroughs. A clinical staging model has proven useful and may have wider utility in psychiatry. The earliest clinical stages of psychotic disorder are non-specific and multidimensional and overlap phenotypically with the initial stages of other disorders. This implies that treatment should proceed in a stepwise fashion depending upon safety, response and progression. Withholding treatment until severe and less reversible symptomatic and functional impairment have become entrenched represents a failure of care. While early intervention in psychosis has developed strongly in recent years, many countries have made no progress at all, and others have achieved only sparse coverage. The reform process has been substantially evidence-based, arguably more so than other system reforms in mental health. However, while evidence is necessary, it is insufficient. It is also a by-product as well as a catalyst of reform. In early psychosis, we have also seen the evidence-based paradigm misused to frustrate overdue reform. Mental disorders are the chronic diseases of the young, with their onset and maximum impact in late adolescence and early adult life. A broader focus for early intervention would solve many of the second order issues raised by the early psychosis reform process, such as diagnostic uncertainty despite a clear-cut need for care, stigma and engagement, and should be more effective in mobilizing community support. Early intervention represents a vital and challenging project for early adopters in global psychiatry to consider. S³owa kluczowe: wczesna interwencja / psychoza / rozpoznawanie stadiów / reforma opieki zdrowotnej / zdrowie psychiczne m³odzie¿y Key words: Early intervention / psychosis / staging / health care reform / youth mental health 1 T³umaczenie i publikacja w jêzyku polskim za ¿yczliw¹ zgod¹ redakcji World Psychiatry (redaktor naczelny: Prof. Mario Maj), czasopisma wydawanego przez World Psychiatric Association. Pierwodruk w jêzyku angielskim ukaza³ siê w World Psychiatry, October 2008; 7(3):148567 Redakcja Postêpów serdecznie dziêkuje za zgodê na przedruk. T³umaczy³a: Dr Barbara Mroziak. 4 Zaburzenia psychotyczne, a zw³aszcza schizofrenia, s¹ powa¿nymi i niekiedy miertelnymi chorobami, zwykle ujawniaj¹cymi siê podczas rozwojowo wra¿liwego okresu dorastania i we wczesnej doros³oci [1]. Przez ponad stulecie korozyjna mieszanka pesymizmu, stygmatyzacji i zaniedbañ ogranicza³a wysi³ki terapeutyczne do spónionej i niesystematycznej opieki paliatywnej. Taki stan rzeczy w du¿ej mierze mo¿na przypisaæ b³êdnemu myleniu le¿¹cemu u podstaw koncepcji schizofrenii, a mianowicie, ¿e prawdziwe zaburzenie mo¿na trafnie zdefiniowaæ na podstawie (z³ego) wyniku leczenia. B³¹d ten by³ z kolei spucizn¹ dziewiêtnastowiecznej teorii degeneracji, której jeszcze d³ugo po up³ywie terminu wa¿noci pozwolono wywieraæ wp³yw na tê dziedzinê [2]. Chocia¿ sam Kraepelin i niektórzy jego wspó³czeni w koñcu uznali, ¿e jest to b³êdne rozumowanie, wprowadzony przez niego dychotomiczny podzia³ na dementia praecox i psychozê maniakalno-depresyjn¹ przetrwa³ kilka wyzwañ i bardzo siê wzmocni³ wraz z pojawieniem siê zoperacjonalizowanych systemów diagnostycznych, nie tylko hamuj¹c rozwój badañ neurobiologicznych, ale tak¿e powoduj¹c szkody jatrogenne na du¿¹ skalê ze wzglêdu na przesadny lêk o oczekiwane wyniki leczenia. Pomin¹wszy chwilowy i iluzoryczny optymizm wywo³any przez ruch higieny psychicznej z lat dwudziestych ubieg³ego wieku, wczesna interwencja w przypadku zaburzeñ psychotycznych do niedawna by³a ostatni¹ rzecz¹, jaka przysz³aby na myl klinicystom i badaczom. Jak na ironiê jednak, od pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych ten dotychczas ja³owy krajobraz daje coraz bogatsze plony w postaci dowodów naukowych oraz szeroko zakrojonych dzia³añ w skali krajowej i miêdzynarodowej, podejmowanych na rzecz reformy wiadczeñ zdrowotnych i sposobów leczenia przygotowuj¹c grunt dla powa¿niejszych wysi³ków w zakresie wczesnej interwencji w innych zaburzeniach psychicznych (35). ROZWÓJ PLACÓWEK WCZESNEJ INTERWENCJI Na podstawie donios³ych badañ nad pierwszymi epizodami psychotycznymi prowadzonych od lat osiemdziesi¹tych ubieg³ego wieku [68] zorganizowano placówki kliniczne pierwszej linii, zajmuj¹ce siê przypadkami wczesnej psychozy, najpierw w Melbourne [9], a wkrótce potem w wielu innych kluczowych miejscach w Zjednoczonym Królestwie, Europie, Ameryce Pó³nocnej i Azji [10]. Na ca³ym wiecie istniej¹ obecnie setki programów wczesnej interwencji o ró¿nej intensywnoci i czasie trwania, które koncentruj¹ siê na specyficznych potrzebach m³odych ludzi i ich rodzin. Opublikowano miêdzynarodowe wytyczne dla praktyki klinicznej oraz wspólne stanowisko [11], a standardy praktyki klinicznej w leczeniu schizofrenii z regu³y zawieraj¹ obecnie du¿y rozdzia³ powiêcony wczesnym psychozom (12, 13). International Early Psychosis Association (www.iepa.org.au), miêdzynarodowa organizacja d¹¿¹ca do poszerzenia wiedzy, poprawy opieki klinicznej i do reformy wiadczeñ zdrowotnych w zakresie wczesnych psychoz istnieje od ponad dziesiêciu lat i dzia³a pod kierunkiem wysoce kolegialnej grupy klinicystów i badaczy. Towarzystwo licz¹ce ponad 3000 cz³onków z ponad 60 ró¿nych krajów zorganizowa³o w 2008 roku szeæ konferencji Forum miêdzynarodowych stymuluj¹cych i podsumowuj¹cych du¿y obszar badañ naukowych i praktyki klinicznej. Uwzglêdniaj¹c szerokie zainteresowanie miêdzynarodowe, amerykañski National Institute of Mental Health w ostatnich miesi¹cach og³osi³ now¹ wielk¹ inicjatywê przyznawania funduszy na badania oraz promowanie rozwoju i doskonalenia wiadczeñ zdrowotnych dla pacjentów z pierwszym epizodem psychozy (www.nimh.nih.gov). Zmiana sposobu mylenia: od pesymizmu do optymizmu Pojawienie siê mylenia profilaktycznego wymaga³o innego sposobu patrzenia na schizofreniê i inne zaburzenia psychotyczne. Dawniej s¹dzono, ¿e w takich przypadkach rokowanie jest zawsze z³e i ¿e norm¹ jest pogorszenie spo³ecznego i funkcjonalnego stanu pacjenta, natomiast nowszy sposób mylenia, oparty na wynikach du¿ych badañ miêdzynarodowych [1425] zak³ada, ¿e przebieg tych zaburzeñ jest znacznie bardziej p³ynny i podatny na oddzia³ywania. Badanie czynników ryzyka, które mog¹ wp³ywaæ na wynik leczenia, wykaza³o, ¿e wiele z nich mo¿e mieæ charakter odwracalny. Na przyk³ad, zerwanie sieci rówieniczej i rodzinnej oraz wypadniêcie z pracy zawodowej czêsto zbiega siê w czasie z wyst¹pieniem pierwszego epizodu psychotycznego, lub nawet go poprzedza. Zwrócenie uwagi na te obszary w trakcie leczenia mo¿e ograniczyæ lub naprawiæ szkody. Wspó³wystêpuj¹ca depresja, u¿ywanie substancji psychoaktywnych, zaburzenia osobowoci i pourazowe zaburzenie stresowe (PTSD) to wszystko czynniki, które mog¹ wp³ywaæ na wynik u osoby z pierwszym epizodem psychozy. Znowu, wczesne i energiczne zajêcie siê tymi problemami mo¿e doprowadziæ do lepszych wyników [26]. Czym jest wczesna interwencja? Termin wczesna interwencja mo¿e byæ myl¹cy. Poniewa¿ nie ma etiopatologicznych podstaw do rozpoznawania zaburzeñ psychotycznych, mo¿na je diagnozowaæ tylko na podstawie objawów lub ich konfiguracji. Poza tym nie znamy przyczynowych czynników ryzyka, które umo¿liwi³yby prognozowanie wyst¹pienia jakichkolwiek specyficznych zaburzeñ psychotycznych i by³yby podatne na oddzia³ywania. Wydaje siê zatem, ¿e profilaktyka pierwotna jest obecnie poza naszym zasiêgiem. Wobec tego wczesna interwencja oznacza wczesn¹ profilaktykê wtórn¹. Zgodnie z opisanym poni¿ej modelem diagnozowania stadiów klinicznych [27], w definicji wczesnej interwencji w psychozach mo¿na wyró¿niæ trzy obszary czy stadia: ultra-wysokiego ryzyka, pierwszego epizodu psychozy, oraz powrotu do zdrowia lub okresu krytycznego. G³ówny powód do wprowadzania takich rozró¿nieñ wi¹¿e siê z podstawowym ryzykiem przewlek³oci, a zw³aszcza z momentem w³¹czenia leków przeciwpsychotycznych, oraz czasem trwania farmakoterapii, poniewa¿ interwencje psychospo³eczne s¹ potrzebne we wszystkich stadiach, chocia¿ tak¿e interwencje ró¿ni¹ siê ze wzglêdu na stadium. Co jest przedmiotem wczesnej interwencji schizofrenia czy psychoza? Klinicyci i badacze debatuj¹ nad tym, czy oddzia³ywania prewencyjne powinny koncentrowaæ siê na schizofrenii, czy te¿ na szerzej rozumianych zaburzeniach psycho- 5 Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne tycznych. Istnieje kilka powodów, dla których warto wyjæ z obecnego silosu diagnostycznego, wybieraj¹c stosunkowo szeroki przedmiot oddzia³ywañ. Jak ju¿ wspomniano, schizofrenia rozumiana i definiowana jest czêciowo w kategoriach tak wyniku, jak i rozpoznania. Chocia¿ raz postawiona diagnoza schizofrenii jest bardzo sta³a (2831), z natury rzeczy trudno rozpoznaæ schizofreniê, jeli pacjent nie choruje od d³u¿szego czasu. W próbie przypadków ultra-wysokiego ryzyka (ju¿ zdefiniowanej, aby u³atwiæ prognozowanie przejcia do kategorii psychozy nie-afektywnej), tylko u 75% tych, u których rozwinie siê pierwszy epizod psychozy, z czasem dojdzie do rozpoznania schizofrenii [32]. Tak wiêc, czêstoæ fa³szywie pozytywnych rozpoznañ jest wy¿sza dla schizofrenii ni¿ dla pierwszego epizodu psychozy. Nawet w grupie z pierwszym epizodem psychozy tylko 3040% osób spe³nia kryteria dla schizofrenii, a procent ten zwiêkszy siê z czasem wraz z nap³ywem dodatkowych danych diagnostycznych. Mo¿na zatem uznaæ, ¿e niektórym przypadkom pierwszego epizodu psychozy, nie spe³niaj¹cym kryteriów dla schizofrenii, choroba ta zagra¿a w przysz³oci [33]. Schizofrenia jest wiêc w pewnym sensie bardziej odleg³ym celem ni¿ psychoza, która stanowi lepszy i szerszy pocz¹tkowy etap dla podejmowania decyzji terapeutycznych o zasadniczym znaczeniu. Jeszcze wczeniejszym momentem i szerszym obszarem dla interwencji jest kliniczne stadium ultra-wysokiego ryzyka, gdzie istnieje potrzeba opieki zdrowotnej zanim pog³êbi¹ i utrwal¹ siê pozytywne objawy psychotyczne. Ponadto, ze wzglêdu na lêk i stygmatyzacjê wynikaj¹c¹ z koncepcji, wed³ug której rokowanie w schizofrenii jest z natury rzeczy niepomylne, klinicyci niechêtnie u¿ywaj¹ etykietuj¹cego okrelenia schizofrenia przynajmniej we wczesnym okresie choroby, s³usznie niepokoj¹c siê o jego jatrogenny wp³yw na nadziejê i mo¿liwoci powrotu do zdrowia (34). W niektórych krajach, np. w Japonii doprowadzi³o to do zmiany terminologii diagnostycznej i wykluczenia terminu schizofrenia [35]. My wolelibymy na razie zachowaæ tê nazwê dla jednego podtypu wyniku leczenia (outcome) w zaburzeniach psychotycznych, trzeba przyznaæ, ¿e obszernego, wród niewielkiej liczby odleg³ych celów. Psychoza sama w sobie jest zespo³em zmiennym, zdefiniowanym przez obecnoæ pozytywnych objawów psychotycznych, zw³aszcza omamów i urojeñ, charakteryzuj¹cym siê jednym lub wieloma wspó³wystêpuj¹cymi stanami chorobowymi, takimi, jak np. objawy negatywne, zespo³y zaburzeñ nastroju, zaburzenia osobowoci, zaburzenia spowodowane przez u¿ywanie substancji psychoaktywnych, choroby somatyczne i PTSD. Wzglêdna przewaga objawów pozytywnych i wspó³wystêpuj¹cych stanów chorobowych zmienia siê, co powoduje, ¿e grupa pacjentów jest bardziej heterogeniczna. W konsekwencji w programach wczesnej interwencji dla psychoz niezbêdny bêdzie szerszy zakres umiejêtnoci klinicznych ni¿ w wê¿szych programach dla schizofrenii. Wysuwano argument, ¿e koncentrowanie uwagi na schizofrenii umo¿liwia leczenie innych zaburzeñ psychotycznych w bardziej odpowiednich warunkach, zw³aszcza psychotycznych zaburzeñ nastroju i psychoz zwi¹zanych z pewnymi zaburzeniami osobowoci i PTSD. Zak³adaj¹c jednak elastycznoæ podejcia i dostêpnoæ szerokiej gamy kompetencji klinicznych, obie grupy pacjentów wiêcej skorzystaj¹ z owego szerokiego, wczesnego i globalnego uwzglêdniania ca³ego spektrum psychoz, zapewniaj¹cego dobr¹ równowagê miêdzy specjalizacj¹ a zajmowaniem siê powszechnymi potrzebami, a tak¿e u³atwiaj¹cego badania zarówno kliniczne, jak etiologiczne, w których coraz wyraniej zaznacza siê potrzeba przekraczania tradycyjnych barier diagnostycznych. ZWIÊKSZANIE WARTOCI DIAGNOZY: MODEL STADIÓW KLINICZNYCH Wiele problemów z ustaleniem diagnozy kategorialnej wynika z ³¹cznego traktowania zespo³ów objawowych i stadiów choroby, maskuj¹cego i zniekszta³caj¹cego naturalne przyp³ywy i odp³ywy choroby, stany remisji i zaostrzenia. Poza wzbogaceniem podejæ kategorialnych o wymiary objawowe, nale¿y uwzglêdniaæ wymiary czasu, ciê¿koci, uporczywoci i nawrotów choroby. Koncepcjê rozpoznawania stadiów choroby mo¿emy zapo¿yczyæ z g³ównego nurtu medycyny, aby siê ni¹ tu wesprzeæ. Model stadiów klinicznych stanowi heurystyczny uk³ad odniesienia, umo¿liwiaj¹cy opracowanie i ewaluacjê szerokich oraz specyficznych interwencji, a tak¿e badanie zmiennych i procesów le¿¹cych u podstaw ewolucji zaburzenia psychicznego [27, 36]. Na czym polega rozpoznawanie stadiów klinicznych? Rozpoznawanie stadiów klinicznych jest po prostu bardziej wyrafinowan¹ form¹ rozpoznania [37, 38]. Jego wartoæ dostrze¿ono w leczeniu z³oliwych zmian, gdzie jakoæ ¿ycia i pacjenta utrzymanie go przy ¿yciu zale¿y od jak najwczeniejszego podjêcia skutecznych interwencji. Podejcie to mo¿na jednak zastosowaæ do wielu ró¿nych chorób. Okrelanie stadiów klinicznych ró¿ni siê od konwencjonalnej praktyki diagnostycznej tym, ¿e definiuje siê nie tylko zakres postêpu choroby w okrelonym momencie czasowym, ale tak¿e obecne miejsce danej osoby na kontinuum przebiegu choroby [36]. Odró¿nienie wczesnych i ³agodniejszych zjawisk klinicznych od tych, które towarzysz¹ przed³u¿aj¹cej siê chorobie, jej postêpowi i przewlek³oci, stanowi sedno tej koncepcji. Umo¿liwia klinicycie wybór metod leczenia w³aciwych dla stadiów wczeniejszych przy za³o¿eniu, ¿e takie interwencje bêd¹ zarówno bardziej skuteczne, jak i mniej szkodliwe ni¿ inne rodzaje leczenia, stosowane w póniejszym przebiegu choroby. Chocia¿ koncepcja diagnozowania stadiów ³¹czy w sobie wybór metody leczenia i prognozê, jej rola w tym pierwszym jest znacznie doniolejsza ni¿ w drugim, zw³aszcza ¿e wczesne skuteczne leczenie mo¿e zmieniæ rokowanie i tym samym zapobiec postêpowi choroby i przejciu do dalszych jej stadiów. Koncepcja stadiów klinicznych, która wychodzi poza obecny silos diagnostyczny i obejmuje szerszy zakres fenotypów klinicznych, a równoczenie wprowadza podtypy na wymiarze pod³u¿nym, nie tylko wyznacza wybór metod leczenia, ale tak¿e umo¿liwia organizowanie danych endofenotypowych w sposób bardziej spójny i wzajemnie potwierdzaj¹cy ich zasadnoæ [36]. Jak definiujemy stadia zaburzenia? W innych schorzeniach medycznych stadia kliniczne definiuje siê na podstawie stopnia, zakresu, postêpu choroby i jej biologicznego wp³ywu na pacjenta, co z kolei 6 musi korelowaæ z rokowaniem. Podejcie to zwykle zale¿y od mo¿liwoci zdefiniowania granic lub zasiêgu procesu chorobowego zarówno w kategoriach patologicznych, jak i klinicznych. W psychiatrii klinicznej mog³oby to obejmowaæ nie tylko przekrojow¹ definicjê kliniczn¹, ale tak¿e szersz¹ biopsychospo³eczn¹ definicjê zakresu czy progresji [postêpu) choroby. Tak wiêc, oprócz nasilenia, uporczywoci i nawrotowoci objawów, do definicji mo¿na by w³¹czyæ tak¿e zmiany biologiczne (np. zmniejszenie objêtoci hipokampa), oraz wp³yw zaburzenia na sferê spo³eczn¹ (np. towarzysz¹ce chorobie zerwanie wiêzi spo³ecznych i problemy z prac¹ zawodow¹). W rezultacie mog³oby powstaæ co na kszta³t modelu kliniczno-patologicznego. Jakie s¹ potencjalne korzyci z rozpoznawania stadiów? Po stronie klinicznej definiowane odrêbnych stadiów postêpu choroby tworzy nastawiony na profilaktykê uk³ad odniesienia dla oceny interwencji. G³ówne pozytywne wyniki zdrowotne polegaj¹ na niedopuszczeniu do bardziej zaawansowanych stadiów choroby lub cofniêciu siê do stadium wczeniejszego. Wymaga to dobrego zrozumienia tych szeroko rozumianych spo³ecznych, biologicznych i osobistych czynników ochronnych, które wp³ywaj¹ na przechodzenie z jednego stadium w drugie. Co wiêcej, trzeba znaæ wzglêdn¹ si³ê oddzia³ywania owych czynników ryzyka oraz wiedzieæ, które z nich mog¹ byæ podatne na obecne interwencje. Podczas gdy niektóre czynniki mog¹ mieæ wp³yw na wszystkie przejcia z jednego stadium w drugie lub na kilka z nich, inne s¹ specyficzne dla danego stadium, np. takie czynniki jak nadu¿ywanie substancji psychoaktywnych lub stres bywaj¹ szczególnie szkodliwe jako czynniki spustowe pierwszego epizodu choroby, lecz póniej mog¹ byæ mniej toksyczne (lub odwrotnie). Interakcje geny-rodowisko niemal na pewno le¿¹ u podstaw takich przejæ i w nich porednicz¹. Zmienne rodowiskowe m.in. nadu¿ywanie substancji psychoaktywnych, stresory psychospo³eczne, styl poznawczy, przestrzeganie zaleconego leczenia farmakologicznego oraz izolacja spo³eczna mog¹ wchodziæ w interakcjê z genetycznymi i innymi biologicznymi czynnikami ryzyka [3941]. Z perspektywy etiologicznej, w badaniach nad psychoz¹ i g³êbokimi zaburzeniami nastroju prowadzonych przez ponad stulecie przy u¿yciu tradycyjnych kategorii diagnostycznych nie uda³o siê stwierdziæ zwi¹zku tych obarczonych b³êdem pojêæ z jak¹kolwiek odrêbn¹ patofizjologi¹ [42, 43]. Model diagnozowania stadiów klinicznych, który umo¿liwia mapowanie zwi¹zku markerów biologicznych ze stadiami choroby, mo¿e dopomóc w walidacji granic obecnych lub na nowo zdefiniowanych jednostek klinicznych, odró¿niæ podstawowe procesy biologiczne od epifenomenów, oraz umo¿liwiæ lepsz¹ reprezentacjê i g³êbsze zrozumienie istniej¹cej wiedzy. STADIA WCZESNEJ PSYCHOZY Stadium 1: ultra-wysokie ryzyko Wiadomo, ¿e w zaburzeniach psychotycznych istnieje wczesne stadium przed-psychotyczne, takie, w którym powstaje wiele obocznych szkód psychospo³ecznych [44]. To Forum najwczeniejsze stadium mo¿na retrospektywnie nazwaæ prodromem, czyli prekursorem stadium psychotycznego. Poniewa¿ jednak okrelenia prodrom mo¿emy u¿yæ z ca³¹ pewnoci¹ tylko wówczas, gdy rzeczywicie rozwinie siê niew¹tpliwe stadium psychotyczne, wprowadzono takie terminy, jak stadium ultra-wysokiego ryzyka [34) lub wysokiego ryzyka klinicznego [45], aby wskazaæ, ¿e psychoza nie jest nieunikniona i ¿e mog¹ siê równie¿ zdarzyæ przypadki fa³szywie pozytywne. Owo objawowe, lecz przedpsychotyczne stadium jest najwczeniejszym momentem, w którym równoczenie mo¿na myleæ o interwencjach profilaktycznych, zapobiegaj¹cych psychozie [46]. Przy prospektywnym wykrywaniu takiego stadium wyzwanie polega, po pierwsze, na zdefiniowaniu klinicznej granicy dla najwczeniejszej interwencji oraz potrzeby opieki, która ró¿nicuje normalne dowiadczenie cz³owieka i patologiê. Po drugie, trzeba zdefiniowaæ zbiór klinicznych i innych czynników prognostycznych, umo¿liwiaj¹cych zidentyfikowanie podgrupy osób, którym bezporednio zagra¿a zaburzenie psychotyczne. Jest to z³o¿one zadanie, a wchodz¹ce tu w grê problemy by³y przedmiotem wielu niedawnych publikacji [4755]. Dawniejsi autorzy [56] d¹¿yli do rozpoznania schizofrenii w stadium prodromalnym. Psychopatolodzy niemieccy w po³owie dwudziestego wieku zwrócili uwagê na subtelne zmiany w prze¿ywaniu i zachowaniu, lecz ze wzglêdu na z³o¿onoæ tych zmian pocz¹tkowo mia³y one niewielki wp³yw na psychiatriê w krajach anglojêzycznych. Nastêpnie opracowano i na pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych ubieg³ego wieku przetestowano praktyczn¹ definicjê operacyjn¹ przedpsychotycznego stanu psychicznego z grupy ryzyka (at risk) czy ultra-wysokiego ryzyka (ultra-high risk), która, jak uda³o siê wykazaæ, oznacza wysokie ryzyko wyst¹pienia pe³nej psychozy w ci¹gu najbli¿szych 12 miesiêcy [57). Definicja wzbudzi³a zainteresowanie rodowiska i sta³a siê przedmiotem wielu póniejszych badañ, w których zajmowano siê prognoz¹, leczeniem i aspektami neurobiologicznymi. Kryteria te rzeczywicie pozwalaj¹ przewidzieæ, ¿e w grupie ultra-wysokiego ryzyka nast¹pi szybkie przejcie w stadium psychozy [32], przy czym wzglêdne ryzyko w tej grupie wynosi 40% w porównaniu z poziomem zachorowalnoci na zaburzenia psychotyczne w populacji ogólnej [58]. Nadal jednak mamy tu istotny poziom fa³szywie pozytywnych rozpoznañ, rzêdu 6080%, chocia¿ zwykle s¹ to lub okazuj¹ siê prawdziwie pozytywne przypadki innych zaburzeñ, w szczególnoci depresji i zaburzeñ lêkowych. Chocia¿ moc prognostyczn¹ dla psychoz mo¿na znacznie zwiêkszyæ post-hoc uwzglêdniaj¹c kluczowe zmienne takie, jak obci¹¿enie genetyczne, depresja, pogorszenie funkcjonowania i u¿ywanie substancji psychoaktywnych [58, 59], u¿ytecznoæ takiego zabiegu jest ograniczona ze wzglêdu na paradoks profilaktyki. Oznacza to, ¿e zwiêkszenie pozytywnej wartoci prognostycznej zmniejsza liczbê i procent przypadków, którym mo¿na pomóc. Jeli zatem grupa zostanie zawê¿ona, stoimy na mocniejszym gruncie, ale ze wzglêdu na wê¿szy obszar brany pod uwagê, pomijamy wiêkszoæ przypadków, w których z czasem rzeczywicie rozwinie siê dane zaburzenie [51]. Wiemy ju¿, ¿e kliniki prodromalne nie wychwytuj¹ wiêkszoci przypadków pierwszego epizodu psychozy. Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne Na stosunkowo ma³ych próbach przeprowadzono seriê prób klinicznych, w których badano zarówno leki przciwpsychotyczne, jak i/lub terapiê poznawcz¹ jako strategie postêpowania profilaktycznego przeznaczone dla pacjentów ultra-wysokiego ryzyka [6062). Próby te wskazuj¹, ¿e terapia poznawcza i leki przeciwpsychotyczne mog¹ zapobiegaæ wyst¹pieniu zaburzenia psychotycznego lub przynajmniej je opóniæ, oraz zmniejszyæ symptomatologiê. Zakoñczona niedawno druga generacja prób klinicznych przeprowadzonych w poszczególnych orodkach przynios³a interesuj¹ce rezultaty, dotycz¹ce szeregu psychospo³ecznych i biologicznych metod terapii, m.in. terapii poznawczej [62], litu [63], kwasów t³uszczowych omega-3 [64], oraz atypowych antybiotyków [60]. Leczenie m³odych ludzi w przypuszczalnym stadium prodromalnym budzi jednak zrozumia³e zaniepokojenie, ¿e byæ mo¿e nara¿a siê pacjentów na niepotrzebne i potencjalnie szkodliwe leczenie. Wywo³a³o to w USA kontrowersje, zw³aszcza w odniesieniu do badañ naukowych tego typu, co z kolei doprowadzi³o do tzw. naturalistycznych planów/ schematów badawczych [58, 65], stosowanych chêtniej ni¿ tradycyjne modele zrandomizowane. Paradoksalnie, wzglêdy etyczne, którymi kierowano siê w tego rodzaju myleniu umo¿liwi³y w owych badaniach naturalistycznych stosowanie bez etykiety, na szerok¹ skalê i w sposób niekontrolowany tych samych metod, których nie mo¿na by³o badaæ w rygorystycznych warunkach randomizowanej próby kontrolowanej, wymagaj¹cych wiadomej zgody pacjenta. Dlatego te¿ termin naturalistyczny jest myl¹cy, poniewa¿ niekontrolowane leczenie mo¿e wywieraæ silny wp³yw na naturalny przebieg choroby. Te naturalistyczne badania ujawni³y, ¿e w USA w warunkach klinicznych na szerok¹ skalê powszechnie stosuje siê leczenie przeciwpsychotyczne nieoparte na dowodach naukowych, jak na ironiê równoczenie z dawno spónionym i nieadekwatnym leczeniem zaburzeñ psychotycznych, zarówno pierwszego epizodu, jak i utrwalonych. Dalsze kroki Dane z prób klinicznych s¹ niezbêdne do okrelenia zagro¿eñ i korzyci zwi¹zanych z ró¿nymi formami leczenia w nowo definiowanej grupie klinicznej, oraz do stworzenia solidnych podstaw dla podejcia opartego na dowodach naukowych. Stanowi to najlepsze antidotum na lêk przed szeroko rozpowszechnionym oraz potencjalnie szkodliwym i niepotrzebnym stosowaniem leków, zw³aszcza przeciwpsychotycznych. Obszar prodromalny czy ultra-wysokiego ryzyka pozostaje w klinicznym stanie równowagi, poniewa¿ nie wiemy jeszcze, jakie metody leczenia bêd¹ najbardziej pomocne i akceptowalne dla pacjentów, a przede wszystkim, w jakiej kolejnoci czy kombinacji. Dane prospektywne czy naturalistyczne najlepiej by³oby zbieraæ w sposób najbardziej rzetelny i mo¿liwy do interpretacji w ramach du¿ej, dobrze finansowanej, wieloorodkowej próby klinicznej, wed³ug planu badaj¹cego raczej efektywnoæ (effectiveness) ni¿ skutecznoæ (efficacy), przewiduj¹cego grupê minimalnej interwencji, do której mo¿na kierowaæ osoby niewyra¿aj¹ce zgody na randomizacjê. Chêtnie zgodzimy siê, ¿e leki przeciwpsychotyczne, a zw³aszcza przeciwdepresyjne [67] oraz takie leki neuroprotekcyjne, jak kwasy t³uszczowe omega-3 i lit s¹ prawo- 7 mocnymi metodami terapii wymagaj¹cymi dalszych badañ, lecz badania te powinny byæ protoko³owane i prowadzone przy u¿yciu rygorystycznych planów badawczych. W miêdzyczasie nale¿y przestrzegaæ miêdzynarodowych wytycznych dotycz¹cych praktyki klinicznej we wczesnej psychozie [11], zalecaj¹cych konserwatywne podejcie do leków przeciwpsychotycznych i czêstsze stosowanie interwencji psychospo³ecznych. Takie doæ konserwatywne podejcie do leczenia osób z grupy ultra-wysokiego ryzyka jest tym bardziej konieczne, ¿e niedawno odkryto, i¿ w renomowanych orodkach prodromalnych [52] spada liczba przypadków przechodzenia w stadium pierwszego epizodu psychozy, przy czym do tych placówek przyjmuje siê znacznie wiêcej osób z tak zwanym fa³szywie pozytywnym rozpoznaniem. Mo¿e to wynikaæ ze zmiennoci w doborze próby, wczeniejszego wykrywania przypadków ultra-wysokiego ryzyka lub wiêkszej skutecznoci zastosowanych interwencji [52]. Ten spadek wskanika zachorowañ (przypadków przejcia w stadium psychozy) oraz niepewnoæ co do leczenia osób z grupy ultra-wysokiego ryzyka doprowadzi³y do uzasadnionego niepokoju zwi¹zanego z identyfikowaniem takich przypadków oraz interwencj¹ wobec nich. Jednak poszukuj¹cym pomocy pacjentom spe³niaj¹cym kryteria ultra-wysokiego ryzyka dla pierwszego epizodu psychozy zagra¿a nie tylko schizofrenia czy psychoza, ale tak¿e inne zaburzenia psychiczne [68]. Byæ mo¿e, trzeba nam bêdzie zdefiniowaæ jeszcze szersze pocz¹tkowe stadium kliniczne o wielu mo¿liwociach, z którego mo¿e rozwin¹æ siê wiele ró¿nych zespo³ów. W konsekwencji, poszerzylimy w³asn¹ strategiê kliniczn¹ i badawcz¹ [69], przekrojowo wraz z powstaniem szerszego i bardziej dostêpnego systemu opieki klinicznej dla osób w wieku, w którym ryzyko zachorowania na wszelkiego typu zaburzenia psychiczne jest najwiêksze [7072], oraz pod³u¿nie przez stworzenie modelu definiowania stadiów klinicznych dla zaburzeñ psychotycznych, zaburzeñ nastroju i lêkowych [27]. Pozwala to na rozwiniêcie strategii seryjnego wzbogacania, dziêki której w przysz³ych próbach klinicznych bêdzie mo¿na zaj¹æ siê malej¹c¹ liczb¹ przypadków przechodzenia w psychozê w grupach ultra-wysokiego ryzyka [52] oraz wynikaj¹cym st¹d wysokim wskanikiem fa³szywie pozytywnych rozpoznañ, oraz uwzglêdniaæ inne wystêpuj¹ce zespo³y, a tak¿e remisjê i ust¹pienie objawów. Strategie te pomagaj¹ nam obejæ niektóre przeszkody na drodze do wczesnej diagnozy, a mianowicie kwestiê fa³szywie pozytywnych rozpoznañ, potencjalne problemy ze stygmatyzacj¹, wyzwanie, jakim s¹ wspó³wystêpuj¹ce zaburzenia, oraz brak swoistoci prognostycznej. Id¹c dalej t¹ drog¹ bêdziemy mieli coraz wiêksze problemy z naszymi historycznie zdeterminowanymi klasyfikacjami, a potrzeba poluzowania wiêzów, jakie nak³adaj¹, stanie siê coraz bardziej widoczna. Stadium 2: Wczesne wykrywanie i leczenie pierwszego epizodu psychozy W drugim stadium uwaga terapeutyczna skupia siê na okresie po wyst¹pieniu pe³nej psychozy [czêsto znanym pod nazw¹ pierwszy epizod psychozy). Dzieli siê on na dwie fazy: przed wykryciem i po wykryciu psychozy. Niestety, faza niewykrytej lub nieleczonej psychozy bywa 8 d³ugotrwa³a, nawet w krajach rozwiniêtych [73]. Oczywicie, nawet kiedy psychoza zostanie wykryta, podjêcie skutecznego leczenia bywa nadal opónione. Celem jest zminimalizowanie czasu trwania nieleczonej psychozy (DUP, duration of untreated psychosis). Po jej wykryciu, celem interwencji jest podjêcie farmakoterapii i leczenia metodami psychospo³ecznymi. W warunkach idealnych intensywne interwencje ukierunkowane na maksymaln¹ poprawê objawow¹ i funkcjonaln¹ oraz zapobieganie nawrotom nale¿y podj¹æ w pierwszych tygodniach i miesi¹cach leczenia. Wydaje siê, ¿e kontrowersja wokó³ znaczenia DUP i odroczonego leczenia w pierwszym epizodzie psychozy w du¿ej mierze rozwi¹za³a siê po opublikowaniu kilku kluczowych systematycznych przegl¹dów literatury [74, 75], a tak¿e po niedawno zakoñczonych donios³ych badaniach pod³u¿nych. W badaniach tych ustalono, ¿e d³u¿szy DUP jest markerem oraz niezale¿nym czynnikiem ryzyka dla niepomylnego wyniku zdrowotnego (health outcome). Zakoñczony w Skandynawii program badawczy pod nazw¹ TIPS (Early Treatment and Identification of Psychosis) wykaza³ przy u¿yciu mo¿liwie najlepszego planu badawczego, ¿e skrócenie DUP prowadzi szybko do korzystnych wyników w postaci zmniejszenia ryzyka samobójstw oraz ciê¿koci choroby przy pocz¹tkowym leczeniu, oraz do utrzymuj¹cej siê d³u¿ej poprawy w zakresie objawów negatywnych i funkcjonowania spo³ecznego [1821]. Zwi¹zek miêdzy DUP a wynikiem zdrowotnym jest mocny i utrzymuje siê przez wiele lat w okresie katamnestycznym [76, 77]. Badania te jednak rzeczywicie pokazuj¹, ¿e DUP jest wprawdzie podatnym na oddzia³ywania czynnikiem ryzyka, lecz wyjania stosunkowo niewielki procent wariancji w zakresie wyników leczenia. Podkrela siê du¿e znaczenie dostêpnoci i jakoci leczenia w pocz¹tkowych latach choroby. Istnieje obszerna literatura wiadcz¹ca o korzystnych wynikach kompleksowej opieki zdrowotnej podczas pierwszego epizodu psychotycznego. Jej podsumowaniem s¹ Miêdzynarodowe wskazówki do postêpowania klinicznego we wczesnych psychozach [11], opublikowane w roku 2005. Od roku 2005 trwaj¹ dalsze badania w tym obszarze, w których uzyskano nastêpuj¹ce rezultaty. Wielkie wieloorodkowe badanie pod nazw¹ EUFEST (European First Episode Schizophrenia Trial) wykaza³o, ¿e w leczeniu pierwszego epizodu zaburzeñ podobnych do sczhizofrenii i schizofrenicznych leki przeciwpsychotyczne atypowe lub drugiej generacji maj¹ pewne wyrane zalety [78]. Chocia¿ wiêkszoæ pacjentów reagowa³a zdumiewaj¹co dobrze zarówno na typowe, jak i atypowe leki, bez ¿adnych istotnych ró¿nic pod wzglêdem ich skutecznoci, to jednak wykazano zdecydowan¹ wy¿szoæ leków atypowych, jeli chodzi o czêstoæ przerywania leczenia oraz tolerancjê leku. Zale¿noæ ta wyst¹pi³a równie¿ wówczas, gdy przeprowadzono porównanie z bardzo niskimi dawkami haloperidolu. Chocia¿ wnioski i zalecenia sformu³owane przez autorów by³y konserwatywne, z podkreleniem równorzêdnej skutecznoci obydwu klas leków, wyniki uzyskane w ramach EUFEST znacznie siê ró¿ni¹ od tych, jakie otrzymano w badaniu CATIE (Clinical Antipsychotic Trials of Intervention Effectiveness) [79] w przewlek³ej schizofrenii, gdzie przy u¿yciu podobnych miar wyników leczenia nie stwierdzono radykalnej wy¿szoci leków atypowych. Dane EUFEST potwierdzaj¹ zalecenia Forum Miêdzynarodowych wytycznych postêpowania klinicznego we wczesnych psychozach [11]. Preferuje siê tam leki atypowe jako terapiê pierwszego rzêdu, poniewa¿ s¹ one lepiej tolerowane (sprawa niezmiernie wa¿na w przypadku pacjentów z pierwszym epizodem psychozy, którzy nigdy wczeniej takich leków nie brali), a tak¿e mniejsze jest ryzyko pónych dyskinez. Niektóre leki atypowe nios¹ ze sob¹ szczególnie wysokie ryzyko problemów metabolicznych i przyrostu wagi. Zagro¿enia te wymagaj¹ bardzo ostro¿nego postêpowania i kiedy to tyko mo¿liwe zapobiegania. Niedawno opublikowany artyku³ [80] wskazuje jednak, ¿e dla pacjentów z pierwszym epizodem psychozy tycie stanowi problem w pierwszym roku leczenia zarówno typowymi, jak i nietypowymi lekami przeciwpsychotycznymi, przy czym g³ówna ró¿nica polega na tempie przybierania na wadze. Psychospo³eczne metody leczenia wczesnych psychoz by³y przedmiotem wielu badañ. S¹ ju¿ pozytywne wyniki wiadcz¹ce o wartoci terapii poznawczych, które przyspieszaj¹ i maksymalizuj¹ poprawê objawow¹ i funkcjonaln¹ [81, 82]. Coraz wiêksz¹ uwagê zwraca siê na fakt, ¿e leki wprawdzie pomagaj¹ uzyskaæ poprawê objawow¹, lecz same przez siê nie przyczyniaj¹ siê do poprawy funkcjonowania pacjenta. Wobec tego zaczêto przywi¹zywaæ wiêksz¹ wagê do wspomagania poprawy funkcjonowania spo³ecznego [68], zw³aszcza w aspekcie edukacyjnym i zawodowym [8385), poprzez kombinacjê skutecznych interwencji psychospo³ecznych i dobrze prowadzonej farmakoterapii. Coraz wiêkszy nacisk k³adzie siê te¿ na naprawcze oddzia³ywania poznawcze [86], aby ograniczyæ stopieñ pogorszenia funkcji poznawczych, czêsto wystêpuj¹cego wraz z postêpem choroby. Dalsze kroki Pocz¹tkowy sceptycyzm dotycz¹cy DUP powoli ust¹pi³ w obliczu dowodów naukowych, ale tak¿e logiki wczesnej diagnozy. Jeli uwa¿amy, ¿e dysponujemy skutecznymi interwencjami w przypadkach psychozy, to niegodziwe jest twierdzenie, ¿e opónianie leczenia jest dopuszczalne. Sceptykom zadaje siê pytanie, jak d³ugie opónienie jest do przyjêcia: 2 miesi¹ce? 6 miesiêcy? 2 lata? Dwa elementy interwencji maj¹ najwiêksze znaczenie dla skrócenia DUP, a mianowicie wiadomoæ spo³eczna i mobilne zespo³y wykrywania (mobile detection services). Obydwa s¹ istotne, jak wskazuj¹ dane z programu TIPS [87] i z innych badañ. Kiedy oba s¹ na swoim miejscu, mo¿na osi¹gn¹æ bardzo krótki DUP (mediana rzêdu tylko kilku tygodni). Ponadto, dziêki tym strategiom tryb objêcia pacjenta opiek¹ zdrowotn¹ jest mniej ryzykowny i traumatyczny, mo¿liwe jest przyjêcie pacjenta bez gwa³townego nasilenia objawów pozytywnych lub zaburzeñ zachowania, niezbêdnych, aby wymusiæ przyjêcie do ma³o dostêpnych czy silnie bronionych systemów opieki zdrowotnej. Powinny byæ one dostêpne we wszystkich spo³eczeñstwach rozwiniêtych i stanowiæ standardowy element wszystkich systemów ochrony zdrowia psychicznego. Jeli chodzi o specyficzne elementy interwencji w przypadkach pierwszego epizodu psychozy, liczne próby kliniczne wykaza³y wy¿szoæ atypowych leków przeciwpsychotycznych w ma³ych dawkach u pacjentów z pierwszym epizodem choroby, gdzie liczy siê dobra tolerancja leku i bezpieczeñstwo, chocia¿ u wielu pacjentów niektóre leki mog¹ byæ wykluczone z tej w³anie przyczyny. Niedawne 9 Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne badanie EUFEST jest szczególnie interesuj¹ce [78]. Wyjanienia wymaga miejsce nowych leków podawanych w iniekcji oraz klozapiny, a tak¿e takich wspomagaj¹cych leków neuroprotekcyjnych, jak kwasy t³uszczowe omega-3, lit i N-acetylocysteina. Terapia behawioralno-poznawcza i rehabilitacja zawodowa [89] s¹ najwa¿niejszymi interwencjami psychospo³ecznymi we wczesnych psychozach i powinny byæ stosowane znacznie bardziej intensywnie i powszechnie. Asertywne leczenie rodowiskowe dla podgrupy pacjentów s³abo umotywowanych do leczenia ma zasadnicze znaczenie [11]. Interwencje rodzinne tak¿e stanowi¹ podstawowy element opieki, mimo ¿e formalne dowody naukowe nie s¹ jeszcze w pe³ni dostêpne [90]. Stadium 3: decyduj¹cy okres pierwszych 5 lat po rozpoznaniu Trzecie stadium obejmuje decyduj¹ce pierwsze lata po pierwszym epizodzie, które mo¿na uwa¿aæ za okres krytyczny [91]. Cele leczenia w tej fazie to prowadzenie skutecznej farmakoterapii oraz stosowanie skutecznych interwencji psychospo³ecznych, aby zminimalizowaæ rozwój niepe³nosprawnoci i zmaksymalizowaæ funkcjonowanie pacjenta [14, 15]. W wiêkszoci spo³eczeñstw zostaje jednak du¿a luka miêdzy tym, co dzia³a, a tym, co jest dostêpne, nawet w krajach o wysokich dochodach, a z pewnoci¹ w krajach o dochodach rednich i niskich [92]. Wiemy, ¿e oprócz pierwszego epizodu pierwsze 2 do 5 lat po rozpoznaniu maj¹ zasadnicze znaczenie dla ustanowienia parametrów powrotu do zdrowia na d³u¿ej i wyniku leczenia. Jest to okres maksymalnego ryzyka wycofania siê, nawrotu choroby i samobójstwa, który ponadto zbiega siê w czasie z takimi wielkimi wyzwaniami rozwojowymi, jak ukszta³towanie w³asnej to¿samoci, powstanie sieci rówieniczej, kszta³cenie zawodowe i relacje intymne. Wydaje siê sensowne, ¿e strumieñ opieki ukierunkowanej specjalnie na m³odych ludzi i na to stadium choroby powinien maksymalizowaæ szanse ich uczestnictwa, ci¹g³oci opieki, odpowiednich zmian stylu ¿ycia, przestrzegania zaleceñ lekarskich, wsparcia rodziny, a tak¿e podjêcia pracy i rozwoju zawodowego. Dostêpne dane z badañ naturalistycznych i randomizowanych mocno potwierdzaj¹ wartoæ specjalistycznych programów dla wczesnych psychoz programy te poprawiaj¹ krótkotrwa³e wyniki leczenia [89, 93). Istniej¹ równie¿ dane naukowe wiadcz¹ce o tym, ¿e jeli takie programy prowadzone s¹ tylko przez rok lub dwa, to niektóre z uzyskanych korzyci zanikaj¹. Wskazuje to, ¿e specjalistyczna opieka ukierunkowana na wczesne psychozy powinna byæ wiadczona przez d³u¿szy czas, w wielu przypadkach prawdopodobnie do 5 lat przynajmniej w odniesieniu do du¿ej podgrupy pacjentów [77, 94, 95]. Dalsze kroki Najlepsze dostêpne dane naukowe wskazuj¹, ¿e na krótk¹ lub redni¹ metê opieka profilowana daje lepsze wyniki ni¿ opieka ogólna [16, 17]. Chocia¿ takie dane byæ mo¿e nie spe³niaj¹ najbardziej rygorystycznych kryteriów, jakie proponuje Cochrane, jednak w po³¹czeniu z trafnoci¹ fasadow¹ oraz oczywistym i s³abo zaspokajanym zapotrzebowaniem wystarczy³y, by decydentów i wiadczeniodawców w zakresie opieki psychiatrycznej w setkach miejscowoci na ca³ym wiecie przekonaæ do przyjêcia, adaptacji i wdro¿enia tego modelu. W randomizowanych kontrolowanych próbach przetestowano dotychczas tylko czêciowe wersje owej profilowanej opieki, przy czym przedmiotem oceny by³ przede wszystkim specjalistyczny model asertywnego leczenia rodowiskowego. Mimo to, wyniki s¹ pozytywne dla pierwszych 2 lat opieki. Wydaje siê prawdopodobne, ¿e aby zachowaæ te korzystne wyniki przynajmniej dla znacznej podgrupy, model profilowany dla wczesnych psychoz musi byæ kontynuowany przez d³u¿szy czas, byæ mo¿e nawet do 5 lat [89). Po tym okresie choroba i niepe³nosprawnoæ mog¹ siê nadal utrzymywaæ u znacznie mniejszego odsetka osób, których potrzeby mog¹ byæ póniej dobrze zaspokojone przez bardziej tradycyjny model opieki psychiatrycznej dla starszych doros³ych. Mo¿e to stanowiæ znacznie lepszy moment do przekazania opieki. PROCES REFORMY W opiece zdrowotnej tempo reform jest z regu³y powolne. Chocia¿ w ostatnich latach mia³ miejsce wielki postêp w zakresie wczesnej interwencji w przypadkach wczesnej psychozy, jednak rozpowszechnienie tych osi¹gniêæ pod wieloma wzglêdami pozostaje zniechêcaj¹co powolne. W wielu krajach rozwiniêtych i w wiêkszoci rozwijaj¹cych siê nie zrobiono ¿adnego postêpu, a tylko czêciowy sukces osi¹gniêto nawet w tych krajach, w których dokonano znacz¹cych inwestycji. Wypowiadalimy siê ju¿ wczeniej na temat takiej inercji oraz niektórych jej przyczyn [92, 96]. Politykê zdrowotn¹ opart¹ na dowodach naukowych [97] mo¿na uwa¿aæ za po³¹czenie opartej na dowodach naukowych opieki zdrowotnej z analiz¹ polityki publicznej, w którym dowody naukowe stanowi¹ tylko jedn¹ z wielu istotnych zmiennych. W czystej postaci polityka zdrowotna oparta na dowodach naukowych wywodzi siê z perspektywy technicznej i za swoje zadanie uznaje identyfikowanie i eliminowanie przeszkód zak³ócaj¹cych g³adki przep³yw najlepszych dostêpnych dowodów naukowych do praktyki. Scharakteryzowano to jako naiwny racjonalizm [98], poniewa¿ innymi kluczowymi czynnikami wp³ywaj¹cymi na formu³owanie zasad polityki s¹ wartoci kulturowe i polityczne oraz dynamika zmian i reform. Dowody naukowe s¹ zarówno produktem reform, jak i si³¹ steruj¹c¹ nimi, za paradygmat oparty na dowodach naukowych mo¿e s³u¿yæ jako broñ kiedy jako warunek wstêpny przyjmuje siê standardy niemo¿liwe do spe³niania oraz zmienia siê cele w miarê nap³ywu nowych wyników badañ naukowych po to, by w sposób niedopuszczalny w innych ga³êziach medycyny udaremniæ i odroczyæ zaleg³e reformy [99]. Aby lepiej zrozumieæ to zjawisko warto zastanowiæ siê nad tym, jak dzia³a innowacja i reforma w opiece zdrowotnej. Rozpowszechnianie innowacji stanowi du¿e wyzwanie we wszystkich ga³êziach przemys³u, od rolnictwa po produkcjê przemys³ow¹. Badania nad rozpowszechnianiem innowacji maj¹ d³ug¹ tradycjê w naukach spo³ecznych. W wielu pañstwach powsta³y orodki i strategie promowania i rozpowszechniania innowacji w opiece zdrowotnej [100, 101]. Wchodzi tu w grê wiele czynników kontekstowych, lecz na proces reform maj¹ wp³yw równie¿ przewidywalne cechy jednostek i systemów opieki zdrowotnej [102). Po pierwsze, musimy uwzglêdniæ percepcjê innowacji. Musi istnieæ 10 jaka spostrzegana korzyæ. Innowacja powinna byæ zgodna z wartociami i potrzebami ludzi, którzy bior¹ j¹ pod uwagê. Powinna byæ prosta lub mo¿liwa do uproszczenia, za w procesie rozpowszechniania innowacje musz¹ byæ dostosowywane do lokalnych potrzeb. Po drugie, w procesie innowacji uczestniczy kilka ró¿nych grup. Najmniejsz¹ grup¹ s¹ innowatorzy, wymylaj¹cy nowe idee i umiejêtnoci. S¹ oni poszukiwaczami nowoci, tworz¹cymi szersze krajowe i miêdzynarodowe sieci czy koterie i inwestuj¹cymi energiê w te powi¹zania. Mo¿na ich uwa¿aæ za niezale¿nych indywidualistów poch³oniêtych specjalistycznym zagadnieniem. Inicjatorzy zmian to wiêksza opiniotwórcza grupa osób (opinion leaders), które korzystaj¹ z dorobku innowatorów i wzajemnie dziel¹ siê pomys³ami. Inicjatorzy s¹ otwarci na nowe idee, dysponuj¹ te¿ zasobami i maj¹ tolerancjê na ryzyko, co umo¿liwia im wypróbowywanie nowoci. Najwa¿niejsze, ¿e s¹ oni bacznie obserwowani przez nastêpn¹ grupê, czyli pocz¹tkow¹ wiêkszoæ, bardziej nastawion¹ na sprawy lokalne i niechêtn¹ do podejmowania ryzyka. Pocz¹tkowa wiêkszoæ kieruje siê opiniami inicjatorów na temat tego, czego mo¿na bezpiecznie spróbowaæ. Czwarta grupa, póna wiêkszoæ, jest jeszcze bardziej konserwatywna, kieruje siê tym, co robi pocz¹tkowa wiêkszoæ i przyjmuje innowacjê tylko wtedy, gdy wydaje siê, ¿e jest to nowe status quo. I wreszcie, mamy maruderów, najwidoczniej nale¿¹cych w obecnych czasach do towarzystwa, które wierzy, ¿e ziemia jest p³aska dla nich punktem odniesienia jest przesz³oæ. Trzeba przyznaæ, ¿e takie okrelenie jest dla nich trochê niesprawiedliwe, poniewa¿ maj¹ pewn¹ zaletê wskazuj¹ na wartociowe elementy obecnej i dawniejszej praktyki, które trzeba zachowaæ. Widaæ jednak równie¿, ¿e broni¹ tego, co jest nie do obrony i zanim zaakceptuj¹ zmiany, domagaj¹ siê danych naukowych na niemo¿liwym i nierealistycznym poziomie. Co wiêcej, standardy, których ¿¹daj¹ dla innowacji, rzadko (o ile w ogóle) odnosz¹ siê do status quo, bo stan obecny, przynajmniej w dziedzinie zdrowia psychicznego, zazwyczaj bywa oparty na dowodach naukowych w mniejszym stopniu ni¿ nowe podejcie. Owo aktywne hamowanie zmian potêguje w³aciwa systemom tendencja do szybkiego wzrostu inercji i reinstytucjonalizacji po okresach postêpu. Mimo mile widzianego postêpu w zakresie wczesnej interwencji, maruderzy odgrywaj¹ w tym obszarze znacz¹c¹ rolê. Chocia¿ medycyna oparta na dowodach naukowych jest zdecydowanie najlepszym antidotum na niew³aciwy oraz potencjalnie niebezpieczny i marnotrawny obrót spraw w opiece zdrowotnej, wiadomo, ¿e przeciwnicy zmian nadu¿ywali tego paradygmatu, aby nie dopuciæ do zmian, które ju¿ dawno nale¿a³o wprowadziæ w najlepiej pojmowanym interesie spo³eczeñstwa. Niestety, za ma³o dyskutuje siê o tym, na kim spoczywa obowi¹zek przedstawiania dowodów w takich sprawach, oraz jakie inne wzglêdy poza danymi naukowymi powinny wp³ywaæ na decyzje, zw³aszcza wówczas, gdy zmiany takie, jak pomoc w nag³ych wypadkach, a nawet wczesna interwencja maj¹ wysok¹ trafnoæ fasadow¹. Wreszcie, nieprawdopodobne, aby onkolodzy debatowali nad wzglêdn¹ wartoci¹ wczesnej diagnozy i opieki paliatywnej, a na tej w³anie kwestii wielokrotnie utknê³a psychiatria. Berwick zwraca uwagê, ¿e w rozpowszechnianiu innowacji istnieje punkt, w którym nastêpuje przechylenie szali [103] zwykle jest to przyjêcie zmian przez oko³o 1520% Forum populacji. Niew¹tpliwie, kiedy pocz¹tkowa wiêkszoæ opowie siê za jak¹ innowacj¹, póna wiêkszoæ prawdopodobnie bez oporu równie¿ siê do tego przy³¹czy. Proces ten mo¿na u³atwiæ przy u¿yciu kilku strategii. Nale¿y do nich: identyfikowanie sensownych innowacji, przywództwo poprzez dawanie przyk³adu, wspieranie innowatorów i inicjatorów za pomoc¹ zasobów i czasu, nag³anianie dzia³alnoci inicjatorów tak, by dotar³a do opinii publicznej, oraz ocenianie traktowanie zmian raczej jako formy uczenia siê ni¿ dok³adnej replikacji innowacji. WNIOSKI Wiele przeszkód na drodze do wczesnej interwencji to te same bariery, które hamuj¹ postêp w dziedzinie zdrowia psychicznego na szersz¹ skalê, jak pokazuje Lancet Series on Global Mental Health [104]. Nale¿¹ do nich: stygmatyzacja, pesymizm, cisza otaczaj¹ca chorych psychicznie oraz wynikaj¹cy st¹d brak inwestycji. Kraje rozwiniête i rozwijaj¹ce siê musz¹ dostrzec, jak wa¿ne dla zdrowia publicznego s¹ nieleczone i le leczone zaburzenia psychiczne. Kluczowym aspektem, który zaczyna byæ dostrzegany, jest to, ¿e zaburzenia psychiczne s¹ przewlek³ymi chorobami ludzi m³odych [105]. Wiêkszoæ zaburzeñ psychicznych wystêpuj¹cych u doros³ych a mianowicie, zaburzenia psychotyczne, aafektywne, lêkowe, nadu¿ywanie substancji psychoaktywnych oraz zaburzenia osobowoci ujawnia siê i ma najwiêkszy wp³yw pod koniec okresu dojrzewania i we wczesnej doros³oci. Poszerzenie grupy osób, do których kierowana jest wczesna interwencja nie tylko rozwi¹za³oby wiele drugorzêdnych problemów wynik³ych w procesie reformy dotycz¹cej wczesnych psychoz (takich problemów, jak niepewnoæ diagnostyczna mimo wyranej potrzeby opieki, stygmatyzacja i uczestnictwo), ale tak¿e powinno skuteczniej mobilizowaæ wsparcie spo³eczne dla inwestycji i reform w dziedzinie zdrowia psychicznego. Tak dzieje siê ju¿ w Australii [106, 107] i w Irlandii [108], budz¹c coraz wiêksze zainteresowanie w wielu innych krajach, zgodnie z opisanym wy¿ej procesem innowacji. Stanowi to obecnie niezmiernie wa¿ny projekt i wyzwanie, nad którym powinni zastanowiæ siê inicjatorzy zmian w psychiatrii w skali globu. PIMIENNICTWO 1. Vos T, Begg S. Victorian Burden of Disease Study: morbidity. Melbourne: Public Health Division, Department of Human Services, 2003. 2. Zubin J, Oppenheimer G, Neugebauer R. Degeneration theory and the stigma of schizophrenia. Biol Psychiatry 1985; 20: 11458. 3. McGorry P. Welcome to early intervention in psychiatry. Early Int Psychiatry 2007; 1: 12. 4. Saraceno B. New knowledge and new hope to people with emerging mental disorders. Early Int Psychiatry 2007; 1: 34. 5. Insel TR. The arrival of preemptive psychiatry. Early Int Psychiatry 2007; 1: 56. 6. Crow TJ, MacMillan JF, Johnson AL et al. A randomised controlled trial of prophylactic neuroleptic treatment. Br J Psychiatry 1986; 148: 1207. 7. Lieberman JA, Alvir JM, Woerner M et al. Prospective study of psychobiology in firstepisode schizophrenia at Hillside Hospital. Schizophr Bull 1992; 18: 35171. Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne 8. Kane JM, Rifkin A, Quitkin F et al. Fluphenazine vs placebo in patients with remitted, acute first-episode schizophrenia. Arch Gen Psychiatry 1982; 39: 703. 9. McGorry PD, Edwards J, Mihalopoulos C et al. EPPIC: an evolving system of early detection and optimal management. Schizophr Bull 1996; 22: 30526. 10. Edwards J, McGorry PD. Implementing early intervention in psychosis: a guide to establishing early psychosis services. London: Dunitz, 2002. 11. International Early Psychosis Association Writing Group. International clinical practice guidelines for early psychosis. Br J Psychiatry 2005; 187(Suppl. 48): s 1204. 12. National Institute of Clinical Excellence. Schizophrenia: full national clinical guideline on core interventions in primary and secondary care. London: Gaskell and the British Psychological Society, 2003. 13. Royal Australian and New Zealand College of Psychiatrists Clinical Practice Guidelines Team for the Treatment of Schizophrenia and Related Disorders. Royal Australian and New Zealand College of Psychiatrists clinical practice guidelines for the treatment of schizophrenia and related disorders. Aust N Zeal J Psychiatry 2005; 39: 130. 14. Craig TK, Garety P, Power P et al. The Lambeth Early Onset (LEO) Team: randomised controlled trial of the effectiveness of specialised care for early psychosis. BMJ 2004; 329: 1067. 15. Jeppesen P, Petersen L, Thorup A et al. Integrated treatment of first-episode psychosis: effect of treatment on family burden: OPUS trial. Br J Psychiatry 2005; 187(Suppl. 48): s 8590. 16. Petersen L, Nordentoft M, Jeppesen P et al. Improving 1-year outcome in first-episode psychosis: OPUS trial. Br J Psychiatry 2005; 187(Suppl. 48): s 98103. 17. Thorup A, Petersen L, Jeppesen P et al. Integrated treatment ameliorates negative symptoms in first episode psychosis results from the Danish OPUS trial. Schizophr Res 2005; 79: 95105. 18. Johannessen JO, Larsen TK, Joa I et al. Pathways to care for first-episode psychosis in an early detection healthcare sector: part of the Scandinavian TIPS study. Br J Psychiatry 2005; 187(Suppl. 48): s 248. 19. Larsen TK, Melle I, Auestad B et al. Early detection of firstepisode psychosis: the effect on 1-year outcome. Schizophr Bull 2006; 32: 75864. 20. Melle I, Johannesen JO, Svein Friis S et al. Early detection of the first episode of schizophrenia and suicidal behavior. Am J Psychiatry 2006; 163: 8004. 21. Melle I, Larsen TK, Haahr U et al. Reducing the duration of untreated first-episode psychosis: effects on clinical presentation. Arch Gen Psychiatry 2004; 61: 14350. 22. Mihalopoulos C, Harris M, Henry L et al. Are the short-term cost savings and benefits of an early psychosis program maintained at 8-year follow-up? Schizophr Bull 2007; 33: 487. 23. Mihalopoulos C, McGorry PD, Carter RC. Is phase-specific, community-oriented treatment of early psychosis an economically viable method of improving outcome? Acta Psychiatr Scand 1999; 100: 4755. 24. Henry LP, Amminger GP, Harris MG et al. The EPPIC long term follow up study of frist episode psuchosis: clinical and functional long term outcome. Submitted for publication. 25. Rosenbaum B, Valbak K, Harder S et al. Treatment of patients with first-episode psychosis: two-year outcome data from the Danish National Schizophrenia Project. World Psychiatry 2006; 5: 1003. 26. Jackson HJ, McGorry PD. The recognition and management of early psychosis: a preventive approach, 2nd ed. Cambridge: Cambridge University Press (in press). 27. McGorry PD, Hickie IB, Yung AR et al. Clinical staging of psychiatric disorders: a heuristic framework for choosing earlier, safer and more effective interventions. Aust N Zeal J Psychiatry 2006; 40: 61622. 11 28. Schimmelmann BG, Conus P, Edwards J et al. Diagnostic stability 18 months after treatment initiation for first-episode psychosis. J Clin Psychiatry 2005; 66: 123946. 29. Bromet EJ, Naz B, Fochtmann LJ et al. Long-term diagnostic stability and outcome in recent first-episode cohort studies of schizophrenia. Schizophr Bull 2005; 31: 63949. 30. Fennig S, Craig TJ, Bromet EJ. The consistency of DSM-III-R delusional disorder in a first-admission sample. Psychopathology 1996; 29: 31524. 31. Fennig S, Bromet E, Galambos N et al. Diagnosis and sixmonth stability of negative symptoms in psychotic disorders. Eur Arch Psychiatry Clin Neurosci 1996; 246: 6370. 32. Yung AR, Phillips LJ, Yuen HP et al. Psychosis prediction: 12month follow up of a high-risk (prodromal) group. Schizophr Res 2003; 60: 2132. 33. Singh SP, Burns T, Amin S et al. Acute and transient psychotic disorders: precursors, epidemiology, course and outcome. Br J Psychiatry 2004; 185: 4529. 34. McGorry PD, Yung AR, Phillips LJ. The close-in or ultra high-risk model: a safe and effective strategy for research and clinical intervention in prepsychotic mental disorder. Schizophr Bull 2003; 29: 77190. 35. Kim Y. Renaming the term schizophrenia in Japan. Lancet 2002; 360: 879. 36. McGorry PD. Issues for DSM-V: clinical staging: a heuristic pathway to valid nosology and safer, more effective treatment in psychiatry. Am J Psychiatry 2007; 164: 859 60. 37. Fava G, Kellner R. Staging: a neglected dimension in psychiatric classification. Acta Psychiatr Scand 1993; 87: 22530. 38. McGorry PD, Mihalopoulos C, Henry L et al. Spurious precision: procedural validity of diagnostic assessment in psychotic disorders. Am J Psychiatry 1995; 152: 2203. 39. van Os J, Hanssen M, Bijl RV et al. Prevalence of psychotic disorder and community level of psychotic symptoms: an urbanrural comparison. Arch Gen Psychiatry 2001; 58: 6638. 40. Shoval G, Sever J, Sher L et al. Substance use, suicidality, and adolescent-onset schizophrenia: an Israeli 10-year retrospective study. J Child Adolesc Psychopharmacol 2006; 16: 76775. 41. Weiser M, Knobler HY, Noy S et al. Clinical characteristics of adolescents later hospitalized for schizophrenia. Am J Med Genet 2002; 114: 94955. 42. Craddock N, Owen MJ. Rethinking psychosis: the disadvantages of a dichotomous classification now outweigh the advantages. World Psychiatry 2007; 6: 8491. 43. McGorry PD, Copolov DL, Singh BS. Current concepts in functional psychosis. The case for a loosening of associations. Schizophr Res 1990; 3: 22134. 44. Yung AR, McGorry PD. The prodromal phase of first-episode psychosis: past and current conceptualizations. Schizophr Bull 1996; 22: 35370. 45. Cornblatt B, Lencz T, Obuchowski M. The schizophrenia prodrome: treatment and high-risk perspectives. Schizophr Res 2002; 54: 17786. 46. Mrazek PJ, Haggerty RJ. Reducing risks for mental disorders: frontiers for preventive intervention research. Washington: National Academy Press, 1994. 47. Cornblatt BA, Auther AM. Treating early psychosis: who, what, and when? Dialogues in Clinical Neuroscience 2005; 7: 3949. 48. Haroun N, Dunn L, Haroun A et al. Risk and protection in prodromal schizophrenia: ethical implications for clinical practice and future research. Schizophr Bull 2006; 32: 16678. 49. Olsen KA, Rosenbaum B. Prospective investigations of the prodromal state of schizophrenia: review of studies. Acta Psychiatr Scand 2006; 113: 24772. 50. Warner R. The prevention of schizophrenia: what interventions are safe and effective? Schizophr Bull 2001; 27: 55162. 51. Warner R. Problems with early and very early intervention in psychosis. Br J Psychiatry 2005; 187(Suppl. 48): s 1047. 12 52. Yung AR, Yuen HP, Berger G et al. Declining transition rate in Ultra High Risk (prodromal) services: dilution or reduction of risk? Schizophr Bul 2007; 33: 67381. 53. McGorry PD, Killackey EJ. Early intervention in psychosis: a new evidence based paradigm. Epidemiologia e Psichiatria Sociale 2002; 11: 23747. 54. Yung AR, Killackey E, Hetrick SE et al. The prevention of schizophrenia. Int Rev Psychiatry 2007; 19: 63346. 55. Hafner H, Maurer K. Early detection of schizophrenia: current evidence and future perspectives. World Psychiatry 2006; 5: 1308. 56. Sullivan H. The onset of schizophrenia. Am J Psychiatry 1927; 6: 10534. 57. Yung AR, McGorry PD, McFarlane CA et al. Monitoring and care of young people at incipient risk of psychosis. Schizophr Bull 1996; 22: 283303. 58. Cannon TD, Cadenhead K, Cornblatt B et al. Prediction of psychosis in youth at high clinical risk: a multisite longitudinal study in North America. Arch Gen Psychiatry 2008; 65: 2837. 59. Yung AR, Yuen HP, McGorry PD et al. Mapping the onset of psychosis: the comprehensive assessment of at-risk mental states. Aust N Zeal J Psychiatry 2005; 39: 96471. 60. McGlashan TH, Zipursky RB, Perkins D et al. Randomized, double-blind trial of olanzapine versus placebo in patients prodromally symptomatic for psychosis. Am J Psychiatry 2006; 163: 7909. 61. McGorry PD, Yung AR, Phillips LJ et al. Randomized controlled trial of interventions designed to reduce the risk of progression to first-episode psychosis in a clinical sample with subthreshold symptoms. Arch Gen Psychiatry 2002; 59: 9218. 62. Morrison AP, French P, Walford L et al. Cognitive therapy for the prevention of psychosis in people at ultra-high risk: randomised controlled trial. Br J Psychiatry 2004; 185: 2917. 63. Berger G, DellOlio M, Amminger P et al. Neuroprotection in emerging psychotic disorders. Early Int Psychiatry 2007; 1: 11427. 64. Amminger G, Schaefer M, Papageorgiou K et al. Omega-3 fatty acids reduce the risk of early transition to psychosis in ultrahigh risk individuals: a double-blind randomized, placebo-controlled treatment study. Schizophr Bull 2007; 33: 4189. 65. Portland Identification and Early Referral Project. PIER project overview. www. mmc.org. 66. McGorry PD, Yung AR, Bechdolf A et al. Back to the future: predicting and reshaping the course of psychotic disorder. Arch Gen Psychiatry 2008; 65: 257. 67. Cornblatt BA, Lencz T, Smith CW et al. Can antidepressants be used to treat the schizophrenia prodrome? Results of a prospective, naturalistic treatment study of adolescents. J Clin Psychiatry 2007; 68: 54657. 68. Killackey E, Yung AR. Effectiveness of early intervention in psychosis. Curr Opin Psychiatry 2007; 20: 1215. 69. McGorry PD. The specialist youth mental health model: strengthening the weakest link in the public mental health system. Med J Australia 2007; 187 (Suppl. 7): s 536. 70. McGorry PD, Killackey E, Yung AR. Early intervention in psychotic disorders: detection and treatment of the first episode and the critical early stages. Med J Australia 2007; 187 (Suppl. 7): s 810. 71. Patel V, Araya R, Chatterjee S et al. Treatment and prevention of mental disorders in low-income and middle-income countries. Lancet 2007; 370: 9911005. 72. Patton GC, Hetrick SE, McGorry P. Service responses for youth onset mental disorders. Curr Opin Psychiatry 2007; 20: 31924. 73. McGlashan TH. Duration of untreated psychosis in first-episode schizophrenia: marker or determinant of course? Biol Psychiatry 1999; 46: 899907. 74. Marshall M, Lewis S, Lockwood A et al. Association between duration of untreated psychosis and outcome in cohorts of first- Forum 75. 76. 77. 78. 79. 80. 81. 82. 83. 84. 85. 86. 87. 88. 89. 90. 91. 92. 93. 94. episode patients: a systematic review. Arch Gen Psychiatry 2005; 62: 97583. Perkins DO, Gu H, Boteva K et al. Relationship between duration of untreated psychosis and outcome in first-episode schizophrenia: a critical review and metaanalysis. Am J Psychiatry 2005; 162: 1785804. Bottlender R. Against: Every person with schizophrenia should be treated as early as possible. Psychiatr Prax 2006; 33: 1067. Harris MG, Henry LP, Harrigan SM et al. The relationship between duration of untreated psychosis and outcome: an eightyear prospective study. Schizophr Res 2005; 79: 8593. Kahn RS, Fleischhacker WW, Boter H et al. Effectiveness of antipsychotic drugs in first-episode schizophrenia and schizophreniform disorder: an open randomised clinical trial. Lancet 2008; 371: 108597. Lieberman J, Stroup TS, McEvoy JP et al. Effectiveness of antipsychotic drugs in patients with chronic schizophrenia. N Engl J Med 2005; 353: 120923. Perez-Iglesias R, Crespo-Facorro B, Martinez-Garcia O et al. Weight gain induced by haloperidol, risperidone and olanzapine after 1 year: findings of a randomized clinical trial in a drugnaive population. Schizophr Res 2008; 99: 1322. Jackson HJ, McGorry PD, Killackey E et al. The ACE project: a randomised controlled trial of CBT versus befriending for first episode psychosis: acute phase and one-year follow-up results. Psychol Med 2008; 38: 72535. Lewis SW, Tarrier N, Haddock G et al. A randomised controlled trial of cognitive behaviour therapy in early schizophrenia: acute phase outcomes. Br J Psychiatry 2002; 181(Suppl. 43): s 917. Killackey E, Jackson HJ, McGorry PD. Vocational intervention in first-episode psychosis: a randomised controlled trial of individual placement and support versus treatment as usual. Br J Psychiatry (in press). Killackey EJ, Jackson HJ, Gleeson J et al. Exciting career opportunity beckons! Early intervention and vocational rehabilitation in first episode psychosis: employing cautious optimism. Aust N Zeal J Psychiatry 2006; 40: 95162. Farkas M. The vision of recovery today: what it is and what it means for services. World Psychiatry 2007; 6: 6874. Velligan DI, Kern RS, Gold JM. Cognitive rehabilitation for schizophrenia and the putative role of motivation and expectancies. Schizophr Bull 2006; 32: 47485. Joa I, Johannessen JO, Auestad B et al. The key to reducing duration of untreated first psychosis: information campaigns. Schizophr Bull 2008; 34: 46672. Malla A, Norman R, Scholten D et al. A community intervention for early identification of first episode psychosis: impact on duration of untreated psychosis (DUP) and patient characteristics. Soc Psychiatry Psychiatr Epidemiol 2005; 40: 33744. Killackey E, McGorry PD. Interventions in the early stages of psychosis. Psychiatr Ann (in press). Pharoah F, Mari J, Rathbone J et al. Family intervention for schizophrenia. Cochrane Database of Systematic Reviews 2006(4): CD000088. Birchwood M, Fiorillo A. The critical period for early intervention. Psychiatric Rehabilitation Skills 2000; 4: 18298. McGorry PD. Early psychosis reform: too fast or too slow? Acta Psychiatr Scand 2002; 106: 24951. Killackey EJ, Yung AR, McGorry PD. Early psychosis: where weve been, where we have to go. Epidemiologia e Psichiatria Sociale 2007; 16: 1028. Nordentoft M, Jeppesen P, Abel M et al. OPUS study: suicidal behaviour, suicidal ideation and hopelessness among patients with first-episode psychosis. One-year follow-up of a randomised controlled trial. Br J Psychiatry 2002; 187(Suppl. 43): s 98106. 13 Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne 95. Bertelsen M, Jeppesen P, Petersen L et al. Suicidal behaviour and mortality in firstepisode psychosis: the OPUS trial. Br J Psychiatry 2007; 191 (Suppl. 51): s 1406. 96. McGorry PD, Yung AR. Early intervention in psychosis: an overdue reform. Aust N Zeal J Psychiatry 2003; 37: 3938. 97. Lin V, Gibson B. Evidence-based health policy. Oxford: Oxford University Press, 2003. 98. Russell J, Greenhalgh T, Byrne E et al. Recognising rhetoric in health care policy analysis. J Health Serv Res Pol 2008; 13: 406. 99. McGorry PD. Evidence based reform of mental health care. BMJ 2005; 331: 5867. 100. National Health and Medical Research Council. National Institute of Clinical Studies. www.nhmrc.gov.au. 101. National Health Service. National Institute of Health and Clinical Excellence. www.nice.org.uk. K O M E N 102. Berwick DM. The science of improvement. JAMA 2003; 299: 11824. 103. Gladwell M. The tipping point. London: Little Brown and Company, 2000. 104. Horton R. Launching a new movement for mental health. Lancet 2007; 370: 806. 105. Insel TR, Fenton WS. Psychiatric epidemiology: its not just about counting anymore. Arch Gen Psychiatry 2005; 62: 5902. 106. Headspace. Headspace: Australias National Youth Mental Health Foundation. www.headspace.org.au. 107. McGorry PD, Purcell R, Hickie IB et al. Investing in youth mental health is a best buy. Med J Aust 2007; 187(Suppl. 7): S57. 108. Headstrong. Headstrong: The National Centre for Youth Mental Health. www. headstrong.ie. T A R Z E Nadzieje i wyzwania zwi¹zane z wczesn¹ interwencj¹ w zaburzeniach psychotycznych The promises and challenges of early intervention in psychotic disorders ASHOK MALLA Department of Psychiatry, McGill University, Montreal, Quebec, Kanada Rosn¹ce zainteresowanie poznaniem i leczeniem wczesnej fazy zaburzeñ psychotycznych, a zw³aszcza schizofrenii, wzbudzi³o poczucie optymizmu i nadziejê, ¿e bêdzie mo¿na zmieniaæ przebieg tych zaburzeñ. McGorry i wsp. omawiaj¹ wiele aspektów postêpu, jakiego dokonano, a tak¿e niektóre wyzwania zwi¹zane z promowaniem szerszego profilaktycznego modelu opieki opartego na hierarchicznym modelu rozumienia zaburzeñ psychicznych. Byæ mo¿e nie do koñca ironi¹ losu jest to, ¿e opracowywanie teorii wczesnej interwencji i praktyki w zaburzeniach psychicznych zaczêto od zaburzenia najbardziej pesymistycznie spostrzeganego jako le rokuj¹ce (czyli od schizofrenii). Rzeczywicie dokonano ogromnego postêpu od czasu pierwszych donios³ych badañ nad pierwszym epizodem psychozy [1] i znacz¹cego przegl¹du literatury opublikowanego przez Watt [2]. Postêp polega na tym, ¿e nie tylko zrozumiano skutki opónienia leczenia, ale tak¿e w du¿ym stopniu poznano neurobiologiê i wyniki leczenia (outcome) we wczesnej fazie zaburzeñ psychotycznych. Zwraca uwagê zw³aszcza to, ¿e przy rozkwicie badañ z zakresu fenomenologii, neurobiologii i psychologii poznawczej nad pierwszym epizodem psychozy oraz okresem przypuszczalnie poprzedzaj¹cym jej wyst¹pienie, równolegle nast¹pi³ tak samo bujny rozwój placówek specjalizuj¹cych siê w leczeniu wczesnych stadiów tej choroby. Dziêki takiemu obrotowi spraw badania naukowe przeniesiono ze sztucznych warunków do prawdziwego ¿ycia w nowych specjalistycznych placówkach, gdzie w ramach badañ epidemiologicz- nych mo¿na by³o badaæ du¿e kohorty pacjentów. Na d³u¿sz¹ metê takie badania s¹ bardziej sensowne, poniewa¿ ich wyniki bêd¹ siê odnosi³y do wiêkszych grup pacjentów. Jak twierdz¹ McGorry i wsp., przysz³a teraz pora na mylenie w szerszej perspektywie i odniesienie osi¹gniêæ badawczych oraz w praktyce klinicznej do wiêkszej grupy zaburzeñ, bez ograniczeñ narzuconych przez cis³e kategorie systemu diagnostycznego. Mimo uzasadnionego entuzjazmu szereg zagadnieñ pozostaje jednak albo niejasnych, albo zupe³nie pomijanych. Czêsto uwa¿a siê, ¿e termin wczesna interwencja oznacza wczeniejsza interwencja, na zasadzie zwi¹zku miêdzy czasem trwania nieleczonej psychozy (DUP) a wynikiem klinicznym. Jest to jednak nadmierne uproszczenie: tak naprawdê wczesna interwencja to znacznie wiêcej ni¿ po prostu interweniowanie wczenie [3]. Dowody naukowe wiadcz¹ce o skutecznoci wzbogaconych i kompleksowych interwencji s¹ naprawdê mocne, replikowane w badaniach kontrolowanych [46] i potwierdzone przez niedawno przeprowadzon¹ metaanalizê [7]. Podczas gdy trafnoæ fasadowa wystarczy, by uzasadniæ wartoæ szybkiego, nieskrêpowanego i przyjaznego dla u¿ytkownika dostêpu do specjalistycznego leczenia nowych przypadków zaburzeñ psychotycznych, dowody naukowe na rzecz bardziej z³o¿onych i stosunkowo kosztownych interwencji, które maj¹ poprawiæ wczesne wykrywanie przypadków, s¹ nadal ograniczone albo do okrelonych miejsc [8] albo tylko do podgrupy pacjentów [9]. Aby wiêksza grupa 14 pacjentów mog³a odnieæ korzyæ, byæ mo¿e ³atwiej bêdzie przekonaæ decydentów odpowiedzialnych za politykê w ochronie zdrowia psychicznego do wprowadzenia bardziej efektywnego i ³atwiej dostêpnego modelu leczenia, ni¿ oczekiwaæ, ¿e wybior¹ skomplikowane i kosztowne interwencje w celu skrócenia DUP poprzez aktywne wyszukiwanie przypadków. Nadal istnieje potrzeba, by okreliæ, jakie metody wczesnej identyfikacji przypadków i u³atwionego dostêpu bêd¹ skutecznie dzia³a³y w jakich warunkach, uwzglêdniaj¹c du¿e zró¿nicowanie sk³adu populacji (ze wzglêdu np. na grupê etniczn¹, czy miejsce zamieszkania na wsi lub w miecie), oraz charakteru i jakoci opieki zdrowotnej, pierwszego kontaktu i specjalistycznej. Z drugiej strony, prowadzone na du¿¹ skalê spo³eczne kampanie informacyjne maj¹ce na celu ogólne zwiêkszenie znajomoci zagadnieñ zdrowia psychicznego oraz wci¹gniêcie spo³eczeñstwa w dialog dotycz¹cy choroby psychicznej maj¹ wartoæ heurystyczn¹, nawet jeli trudno udowodniæ ich bezporedni wp³yw na zmniejszenie opónienia w leczeniu okrelonych zaburzeñ. McGorry i wsp. s³usznie wskazuj¹ na wiêksz¹ trafnoæ pojêcia pacjenci z grupy ultra-wysokiego ryzyka w przeciwieñstwie do okrelenia prodromalni, do których mo¿na kierowaæ interwencje, aby zapobiec wyst¹pieniu psychozy lub je opóniæ. Wprawdzie osi¹gniêto postêp, wykazano bowiem skutecznoæ poszczególnych interwencji w ma³ych, kontrolowanych próbach, lecz nie jestemy jeszcze na takim etapie, by móc zaleciæ jakiekolwiek konkretne podejcie. Poza tym, ¿e potrzeba wiêcej dowodów naukowych, tak¹ ostro¿noæ nale¿y zachowaæ z kilku powodów. Przejcie z niepsychotycznego stanu wysokiego ryzyka w psychozê zdarza siê tylko w u³amku przypadków, nawet bez stosowania leków przeciwpsychotycznych, zw³aszcza jeli takim pacjentom udzieli siê adekwatnej opieki i pomocy w zwi¹zku z problemami, z którymi siê zg³osili. Zwiêksza to ryzyko leczenia wielu wiêcej osób z fa³szywie pozytywnym rozpoznaniem z powodu przypuszczalnie zagra¿aj¹cej im psychozy. Ponadto, zbyt ma³o uwagi powiêcono stosunkowo p³ynnej i niejasnej granicy miêdzy podprogowym i progowym poziomem objawów psychozy, co stwarza ryzyko, ¿e publikowane wyniki opieraj¹ siê na b³êdnej kategoryzacji. Dopóki dalsze poprawne metodologiczne badania na du¿ych próbach nie przynios¹ klarownych dowodów wiadcz¹cych o wartoci interwencji, istnieje ryzyko, ¿e bêdziemy zachêcali klinicystów do niefrasobliwego stosowania leków przeciwpsychotycznych w celu leczenia objawów, które zaobserwowali podczas jednego badania diagnostycznego, co ju¿ ma miejsce w wielu miejscach. Do g³ównych wyzwañ, jakim musimy stawiæ czo³o, jeli wczesna interwencja ma przynieæ korzyci wiêkszej populacji pacjentów, nale¿y odmowa podjêcia leczenia lub brak motywacji pacjenta do leczenia (liczbê takich przypadków szacuje siê na 1550%), przerwanie leczenia lub nieprzestrzeganie zaleceñ lekarskich oraz nadu¿ywanie substancji psychoaktywnych jako dodatkowy problem, z którym zg³asza siê pacjent. Stwierdzono, ¿e nieprzestrzeganie zaleceñ terapeutycznych i nadu¿ywanie substancji psychoaktywnych s¹ najwiêkszymi przeszkodami do osi¹gniêcia i utrzymywania remisji objawów po leczeniu pierw- Forum szego epizodu psychozy [1012]. Jeli chodzi o uzyskiwanie lepszych wyników leczenia, to takie podatne na oddzia³ywania predyktory wyniku leczenia naprawdê usuwaj¹ w cieñ rolê opónienia leczenia. Okazuje siê ponadto, ¿e korzystne rezultaty specjalistycznego leczenia wczesnej fazy psychozy uzyskane w ci¹gu pierwszych dwóch lat trudno d³u¿ej utrzymaæ [5]. Potrzebne s¹ dalsze systematyczne badania czasu trwania specjalistycznego leczenia, jeli mamy co zmieniæ w przebiegu d³ugotrwa³ych zaburzeñ psychotycznych. I sprawa ostatnia, lecz nie najmniejszej wagi: istnieje pilna potrzeba zrozumienia procesu powrotu do zdrowia oraz czynników u³atwiaj¹cych i hamuj¹cych zdrowienie we wczesnym okresie krytycznym. Badania zarówno jakociowe, jak ilociowe, uwzglêdniaj¹ce punkt widzenia pacjentów i rodzin i analizuj¹ce wp³yw ró¿nych metod leczenia na powrót do zdrowia [13] powinny mieæ pierwszeñstwo w dziedzinie wczesnej interwencji. PIMIENNICTWO 1. Johnstone EC, Crow TJ, Johnson AL et al. The Northwick Park Study of first episodes of schizophrenia. I. Presentation of the illness and problems relating to admission. Br J Psychiatry 1986; 148: 11520. 2. Wyatt RJ. Neuroleptics and the natural course of schizophrenia. Schizophr Bull 1991;17:32551. 3. Malla AM, Norman RM. Treating psychosis: is there more to early intervention than intervening early? Can J Psychiatry 2001; 46: 6458. 4. Petersen L, Nordentoft M, Jeppesen P et al. Improving 1-year outcome in first-episode psychosis: OPUS trial. Br J Psychiatry 2005; 187 (Suppl. 48): s 98s103. 5. Bertelsen M, Jeppesen P, Petersen L et al. Five-year follow-up of a randomized multicenter trial of intensive early intervention vs standard treatment for patients with a first episode of psychotic illness: the OPUS trial. Arch Gen Psychiatry 2008; 65: 76271. 6. Garety PA, Craig TK, Dunn G et al. Specialised care for early psychosis: symptoms, social functioning and patient satisfaction: randomised controlled trial. Br J Psychiatry 2006; 188: 3745. 7. Harvey PO, Lepage M, Malla A. Benefits of enriched intervention compared with standard care for patients with recent-onset psychosis: a metaanalytic approach. Can J Psychiatry 2007; 52: 46472. 8. Melle I, Larsen TK, Haahr U et al. Reducing the duration of untreated first-episode psychosis: effects on clinical presentation. Arch Gen Psychiatry 2004; 61: 14350. 9. Cassidy CM, Schmitz N, Norman R et al. Long-term effects of a community intervention for early identification of first-episode psychosis. Acta Psychiatr Scand 2008; 117: 4408. 10. Wade D, Harrigan S, Edwards J et al. Substance misuse in firstepisode psychosis: 15-month prospective follow-up study. Br J Psychiatry 2006; 189: 22934. 11. Malla A, Norman R, Bechard-Evans L et al. Factors influencing relapse during a 2-year follow-up of first-episode psychosis in a specialized early intervention service. Psychol Med (in press). 12. Malla A, Norman R, Schmitz N et al. Predictors of rate and time to remission in first-episode psychosis: a two-year outcome study. Psychol Med 2006; 36: 64958. 13. Farkas M. The vision of recovery today: what it is and what it means for services. World Psychiatry 2007; 6: 6874. 15 Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne Kiedy stosowaæ wczesn¹, rednioterminow¹ i pón¹ interwencjê w psychozie The case for early, medium and late intervention in psychosis ELIZABETH KUIPERS Department of Psychology, Kings College London; Institute of Psychiatry, Department of Psychology, London, UK Jak zauwa¿yli McGorry i wsp., model wczesnej interwencji w psychozie odwo³uje siê do choroby somatycznej (zazwyczaj raka), gdzie zak³ada siê, ¿e wczesne wykrycie choroby prowadzi do leczenia mniej radykalnego, bardziej skutecznego i nie dopuszczaj¹cego do niekorzystnych wyników zdrowotnych i zgonu pacjenta. Niestety, w psychozie nie ma ani wczesnego, ani specyficznego biologicznego markera, a zatem wczesna interwencja wcale nie jest wczesna, lecz bardziej zbli¿ona do profilaktyki wtórnej, gdzie objawy ju¿ istniej¹, chocia¿ nie s¹ bardzo nasilone. Oznacza to, ¿e jedyne, co mog¹ zrobiæ wiadczenia prodromalne, to zaproponowaæ leczenie, aby pomóc osobom poszukuj¹cym pomocy, przy czym w tej grupie w 80% przypadków nie nast¹pi przejcie w psychozê. wiadczenia prodromalne z definicji nie oferuj¹ pomocy tym, którzy zaprzeczaj¹, ¿e maj¹ problemy i którzy na kontinuum choroby mog¹ znajdowaæ siê bli¿ej bieguna ciê¿kich zaburzeñ, z d³u¿szym czasem trwania nieleczonej psychozy (DUP), wiêksz¹ liczb¹ objawów negatywnych oraz gorszymi wynikami leczenia epizodu. Podobnie, placówki wczesnej interwencji mog¹ oferowaæ pomoc tylko tym, którzy maj¹ motywacjê i utrzymaj¹ siê w leczeniu. Model medyczny wczesnej interwencji nie jest zatem odpowiedni dla psychozy. Osoby leczone lub te, które zgadzaj¹ siê na leczenie, to nie ci, którym jest ono najbardziej potrzebne. Jest to pierwsza trudnoæ, jak¹ napotykaj¹ placówki wczesnej interwencji, a tak¿e dopóki nie zostan¹ odkryte specyficzne markery sta³a przeszkoda udaremniaj¹ca nadziejê na zapobieganie epizodom lub oferowanie kompleksowej opieki ka¿demu, komu zagra¿a epizod: prawdziwy model wczesnej interwencji. Oczywicie, istniej¹ humanitarne powody dla wczesnego proponowania wiadczeñ chodzi tu g³ównie o skrócenie DUP, który wi¹¿e siê z gorsz¹ reakcj¹ na leki przeciwpsychotyczne [1], a niekiedy z brutalnymi i szokuj¹cymi okolicznociami umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym i hospitalizacji, jakich mog¹ dowiadczyæ osoby pozostawione ze swoimi problemami same sobie a¿ do momentu kryzysu. Proponowanie wiadczeñ, z którymi ludzie wspó³pracuj¹ i które podejmuj¹, zanim dojdzie do kryzysów, jest absolutnie godne pochwa³y. Nie mamy jednak jeszcze dowodów naukowych, poza danymi na temat DUP, ¿e takie wczesne leczenie zmienia na d³u¿sz¹ metê przebieg choroby. Nie jestemy jeszcze w stanie przeprowadziæ badañ katamnestycznych po 1020 latach od wczesnej interwencji, uwzglêdniaj¹cych m.in. zgony z wszelkich mo¿liwych przyczyn. W dalszym ci¹gu swego artyku³u McGorry i wsp. propaguj¹ swój pomys³ modelu diagnozowania stadiów. Jest to znowu zapo¿yczenie koncepcji z medycyny fizykalnej. Chocia¿ jest to u¿yteczny program badawczy, w ¿adnym razie nie mo¿emy jeszcze wiedzieæ, jakie markery biologiczne lub spo³eczne umo¿liwiaj¹ prognozowanie lepszych lub gorszych wyników, albo reakcji na ograniczenie leczenia (na przyk³ad tego, ¿e komu farmakoterapia nie jest potrzebna). Jest to wprawdzie interesuj¹ce, ale nie jestemy w stanie wdro¿yæ czego takiego, jak tak szczegó³owe i precyzyjne wiadczenia zdrowotne w psychozach. McGorry i wsp. wspominaj¹, (ale nie rozwijaj¹ tematu), ¿e najskuteczniejsza wczesna interwencja w leczeniu psychoz w du¿ej mierze obejmuje aspekt spo³eczny i zawodowy. M³odzi ludzie z psychoz¹ zazwyczaj chc¹ zmniejszyæ swoje wykluczenie spo³eczne pragn¹ powrotu do normalnoci i ³atwego dostêpu do sensownego dzia³ania (pracy), nauki i bycia w zwi¹zku. Dzia³alnoæ s³u¿b wczesnej interwencji zwykle obejmuje du¿¹ dawkê pomocy w sprawach pracy zawodowej. Wskazuje to, ¿e leczenia wymaga nie tylko psychoza, ale postawa spo³eczeñstwa i poszczególnych ludzi wobec trudnoci, jakie mo¿e spowodowaæ psychoza. W u³atwianiu ludziom powrotu do normalnego rodowiska mimo takich problemów, jak ich wra¿liwoæ na stres oraz mo¿liwe problemy z koncentracj¹, przeszkadza brak zrozumienia ze strony opinii publicznej, lêk i stygmatyzacja, jakie otaczaj¹ te rozpoznania i nie dopuszczaj¹ do reintegracji. W kampaniach przeciw stygmatyzacji prowadzonych obecnie w niektórych krajach d¹¿y siê do poprawy tego aspektu. Nie chodzi jednak tylko o reakcjê spo³eczeñstwa. Badania nad percepcj¹ choroby pokazuj¹, ¿e podobnie jak w przypadku chorób somatycznych, osoby z psychoz¹ i ich opiekunowie mog¹ mieæ, co zrozumia³e, negatywny sposób widzenia konsekwencji problemów i swojej zdolnoci do ich kontrolowania, co mo¿e wp³ywaæ na ich decyzje dotycz¹ce leczenia. Z tego powodu, jak uj¹³ to John Weinman [2], spostrzeganie choroby wyjania istotn¹ i wa¿n¹ czêæ wariancji w wynikach leczenia choroby somatycznej. Ludzie z psychoz¹ maj¹ takie same postawy [3, 4]. Wiemy na pewno, ¿e odrzucenie farmakoterapii ze wzglêdu na jej skutki uboczne, a tak¿e nieprzyjmowanie wiadczeñ oferowanych przez nasze s³u¿by, pozostaje w tej populacji przedmiotem troski. Po trzecie, McGorry i wsp. tylko wspominaj¹ o zagadnieniu interwencji rodzinnej w psychozach. S¹ ju¿ dowody naukowe, ¿e jest to pomocne [5, 6]. Wiemy jednak równie¿, ¿e przy wczesnych epizodach liczba opiekunów jest wiêksza, dochodzi mo¿e do 60%, oraz ¿e opiekunowie ci dowiadczaj¹ podobnych trudnoci i reakcji, jak opiekunowie w póniejszych stadiach [7]. Wiemy równie¿, ¿e opieka nad cz³onkami rodziny zwi¹zana jest z d³ugotrwa³¹ depresj¹, oraz wy¿szym poziomem stresu i wyczerpania w miarê dalszego pe³nienia roli opiekuna [8]. Jeli zatem 16 Forum chodzi o poprawê wyników dzia³ania s³u¿b dla u¿ytkownika i opiekuna, oferowanie wczesnej interwencji, w tym interwencji rodzinnej, od samego pocz¹tku epizodów, musi byæ odczuwalne. I wreszcie, trudno zaprzeczyæ, ¿e koncepcja s³u¿b wczesnego wykrywania, prodromalnych i wczesnej interwencji jest dobr¹ rzecz¹. Oferowanie us³ug najlepszych, jakie tylko mo¿emy, musi byæ dobr¹ praktyk¹. Jak zauwa¿y³ Max Birchwood, we wczesnej interwencji d¹¿y siê przede wszystkim do ograniczenia chaosu i zmniejszenia wskanika samobójstw w pierwszych, krytycznych latach trwania psychozy [9]. Dopiero jednak zaczynaj¹ siê pojawiaæ dowody naukowe, ¿e interwencja mo¿e zmniejszyæ liczbê nawrotów i poprawiæ uczestnictwo pacjenta [10], nie ma jednak ¿adnych danych wiadcz¹cych o tym, ¿e poprawi przebieg choroby na d³u¿sza metê. Jak ju¿ wczeniej proponowa³am [11], sensowniejsz¹ strategi¹ wydawa³oby siê oferowanie wysokiej jakoci, kompleksowych, dostosowanych do potrzeb us³ug we wszystkich stadiach, wczesnym, rednioterminowym i póniejszym, w³¹cznie ze wzbudzaniem optymizmu i nadziei na wyzdrowienie. PIMIENNICTWO 1. Perkins DO, Gu H, Boteva K et al. Relationship between duration of untreated psychosis and outcome in first-episode schizophrenia: a critical review and meta-analysis. Am J Psychiatry 2005; 162: 1785804. 2. Weinman J. Personal communication. 3. Lobban F, Barrowclough C, Jones S. The impact of beliefs about mental health problems and coping on outcome in schizophrenia. Psychol Med 2004; 34: 116576. 4. Watson PWB, Garety PA, Weinman J et al. Emotional dysfunction in schizophrenia spectrum psychosis: the role of illness perceptions. Psychol Med 2006; 36: 76170. 5. Grawe RW, Falloon IRH, Widen JH et al. Two years of continued early treatment for recent-onset schizophrenia: a randomized controlled study. Acta Psychiatr Scand 2006; 114: 32836. 6. Addington J, McCleery A, Addington D. Three-year outcome of family work in an early psychosis program. Schizoph Res 2005; 79: 10716. 7. Raune D, Kuipers E, Bebbington P. EE at first episode psychosis: investigating a carer appraisal model. Br J Psychiatry 2004; 184: 3216. 8. Barrowclough C. Families of people with schizophrenia. In: Sartorius N, Leff J, Lopez-Ibor JJ et al (eds). Families and mental disorders: from burden to empowerment. Chichester: Wiley 2005: 124. 9. Pelosi AJ, Birchwood M. Is early intervention for psychosis a waste of valuable resources? Br J Psychiatry 2003; 182: 1968. 10. Craig TKJ, Garety P, Power P et al. The Lambeth Early Onset (LEO) Team: randomized controlled trial of the effectiveness of specialized care for early psychosis. Br Med J 2004; 329: 1067. 11. Kuipers E, Holloway F, Rabe-Hesketh S et al. An RCT of early intervention in psychosis: Croydon Outreach and Assertive Support Team (COAST). Soc Psychiatry Psychiatr Epidemiol 2004; 39: 35863. 12. Resnick SG, Fontana A, Lehman AF et al. An empirical conceptualization of the recovery orientation. Schizophr Res 2005; 75: 11928. Stadia kliniczne i podejcie fenotypowe jako perspektywa przysz³ej integracji w psychiatrii The clinical staging and the endophenotype approach as an integrative future perspective for psychiatry JOACHIM KLOSTERKÕTTER Department of Psychiatry and Psychotherapy, University of Cologne, Kolonia, Niemcy W swoim artykule McGorry i wsp. opowiadaj¹ siê za wprowadzeniem modelu stadiów klinicznych do diagnozy klinicznej w ró¿nych systemach ochrony zdrowia psychicznego na ca³ym wiecie. We wczesnym przebiegu zaburzeñ psychotycznych wyró¿nia siê trzy stadia, które maj¹ ró¿ne implikacje dla diagnozy i terapii: (a) stadium ultra-wysokiego ryzyka, na podstawie kryteriów opracowanych przez grupê robocz¹ z Melbourne; (b) pierwszy epizod psychozy, oraz (c) najbardziej decyduj¹cy okres pierwszych 25 lat po pierwszym rozpoznaniu psychozy. Gdzie indziej [1], model rozpoznawania stadiów ju¿ rozszerzono, obejmuj¹c nim zaburzenia depresyjne i dwubiegunowe oraz wprowadzaj¹c podzia³ na osiem ró¿nych stadiów. Wed³ug tego bardziej zró¿nicowanego modelu, jeszcze jedno stadium (Ia) z ³agodnymi lub niespecyficznymi objawami, m.in. deficytami neuropoznawczymi i ³agodnymi zmianami lub pogorszeniem funkcjonalnym poprzedza stany ultra-wysokiego ryzyka w zaburzeniach psychotycznych lub g³êbokich zaburzeniach nastroju (Ib). Jeszcze wczeniej mo¿e wystêpowaæ bezobjawowe stadium podwy¿szonego ryzyka (0). Ponadto, okres krytyczny (stadium III) po pierwszym epizodzie psychozy (stadium II) podzielono na stadia bardziej szczegó³owe: niepe³nej remisji (IIIa), nawrotu (IIIb) lub licznych nawrotów (IIIc), zidentyfikowano te¿ stadium IV uporczywych lub nieprzerwanych zaburzeñ psychotycznych i g³êbokich zaburzeñ nastroju. W ka¿dej strategii wczesnej interwencji jednak z góry przyjmuje siê jako za³o¿enie dostêpne dane z badañ retro- 17 Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne spektywnych i/lub prospektywnych dotycz¹ce wczesnego przebiegu choroby oraz jaki zwi¹zany z nimi model stadiów klinicznych. W niemieckiej sieci badañ nad schizofreni¹ (GRNS, German Research Network of Schizophrenia) [2] na przyk³ad, projekty dotycz¹ce wczesnego wykrywania i interwencji [3] wywodz¹ siê z badañ, które ju¿ mia³y na celu dok³adn¹ scharakteryzowanie pocz¹tkowych stadiów prodromalnych przed pierwszym epizodem psychozy, przy u¿yciu zoptymalizowanej metodologii retrospektywnej [4, 5] i prospektywnej [6]. W badaniach tych wykazano, ¿e pocz¹tkowy okres prodromalny trwa przeciêtnie 56 lat i w obrêbie tej fazy zidentyfikowano pewne sekwencje zespo³ów, od objawów niespecyficznych, poprzez podstawowe objawy poznawczo-percepcyjne, s³abe lub przemijaj¹ce objawy psychotyczne, a¿ do pierwszego epizodu psychozy [7]. Okaza³o siê, ¿e te wczesne podstawowe objawy poznawczo-percepcyjne maj¹ dobr¹ trafnoæ prognostyczn¹, ze wskanikiem przejcia w stan psychotyczny rzêdu 63% w ci¹gu okresu katamnestycznego obejmuj¹cego rednio 9,6 roku [6]. Wobec tego, w po³¹czeniu z dostêpnymi danymi dotycz¹cymi wskaników czêstoci przejcia w stan psychotyczny opartych na kryteriach ultrawysokiego ryzyka, zaproponowano wyodrêbnienie w fazie prodromalnej wczesnego pocz¹tkowego i pónego pocz¹tkowego stanu prodromalnego, co przypomina przedstawiony wy¿ej podzia³ na stadia Ia i Ib. Model ten stanowi³ podstawê projektów wczesnego wykrywania i interwencji w ramach GRNS [8]), a po lekkiej modyfikacji tak¿e wielonarodowego prospektywnego badania EPOS (European Prediction of Psychosis Study) [9]. Wyniki programu EPOS potwierdzi³y wy³aniaj¹cy siê problem, opisany przez zespó³ z Melbourne w odniesieniu do ich grup ultra-wysokiego ryzyka, a mianowicie, ¿e w krótkim okresie wskaniki przejcia w stan psychozy s¹ ni¿sze w póniej badanych próbach w porównaniu z próbami pocz¹tkowymi. W konsekwencji powstaje problem rosn¹cej liczby fa³szywie pozytywnych przewidywañ pierwszego epizodu psychozy. Aby go rozwi¹zaæ, grupa EPOS zaproponowa³a procedurê dwuetapow¹: po pierwsze, po³¹czenie kryteriów ultra-wysokiego ryzyka zwi¹zanych z póniejszym okresem prodromalnym i kryteriów podstawowych objawów zwi¹zanych z wczeniejsz¹ faz¹ okresu prodromalnego umo¿liwi bardziej czu³e i specyficzne kwalifikowanie do pocz¹tkowego prodromalnego stadium ryzyka. Po drugie, mo¿na by obliczyæ nowe wskaniki prognostyczne, które dla ka¿dej jednostki okrelaj¹ prawdopodobieñstwo i d³ugoæ oczekiwanego okresu do momentu przejcia w pierwszy epizod psychozy. W ten sposób diagnozowanie stadiów klinicznych mo¿na by po³¹czyæ z oszacowaniem indywidualnego ryzyka. Model diagnozowania stadiów klinicznych ró¿ni siê od podejcia endofenotypowego [10, 11]. Model diagnozowania stadiów klinicznych zak³ada, ¿e u osób z grupy ryzyka pierwsze ³agodne objawy pojawiaj¹ siê ju¿ w okresie dorastania. W zale¿noci od rozmaitych czynników neurobiologicznych, spo³ecznych i osobistego ryzyka, a tak¿e czynników ochronnych, objawy te mog¹ siê nasiliæ i przekroczyæ progi ciê¿szych stadiów zaburzenia. Niezmiernie wa¿ne jest zatem, aby jak najwczeniej zapobiegaæ dalszemu postêpowi choroby. To z kolei wymaga szczegó³owej znajomoci stadium choroby danego pacjenta, oraz czynników ryzyka i czynników ochronnych w³aciwych dla tego stadium. Podejcie endofenotypowe koncentruje siê na dziedzicznoci, zwi¹zkach rodzinnych, kosegregacji, a nawet niezale¿noci od stanu (state-independence). Markery kandyduj¹ce uwa¿a siê za sta³e cechy, obecne we wszystkich stadiach klinicznych, a co najwa¿niejsze, nawet w nieklinicznym stanie podwy¿szonego ryzyka. W obrêbie GRNS po³¹czono te dwa podejcia. Wiele uwagi powiêcono mo¿liwym zmianom korelatów neurobiologicznych podczas przechodzenia pacjenta przez ró¿ne stadia od 0 do IV. Ró¿nicowanie miêdzy wczesnym pocz¹tkowym i pónym pocz¹tkowym stanem prodromalnym, wraz z implikacjami diagnostycznymi i terapeutycznymi, uwzglêdniono w nowych Niemieckich wytycznych dla praktyki klinicznej (German Clinical Practice Guidelines). Jednak mimo ca³ego postêpu zarówno rozpoznawanie stadiów klinicznych, jak i podejcie endofenotypowe nadal wymagaj¹ konsolidacji w dalszych badaniach, zanim bêdzie mo¿na je sensownie wprowadziæ do miêdzynarodowych systemów diagnostycznych. PIMIENNICTWO 1. McGorry PD, Purcell R, Hickie IB et al. Clinical staging: a heuristic model for psychiatry and youth mental health. Med J Australia 2007; 187(Suppl. 7): 402. 2. Häfner H, Maurer K, Ruhrmann S et al. Early detection and secondary prevention of psychosis: facts and visions. Eur Arch Psychiatry Clin Neurosci 2004; 254: 11728. 3. Bechdolf A, Ruhrmann S, Wagner M et al. Interventions in the initial prodromal states of psychosis in Germany: concept and recruitment. Br J Psychiatry 2005; 187(Suppl. 48): s 458. 4. Häfner H, Maurer K, Löffler W et al. Modeling the early course of schizophrenia. Schizophr Bull 2003; 29: 32540. 5. Häfner H, Maurer K. Early detection of schizophrenia: current evidence and future perspectives. World Psychiatry 2006; 5: 1308. 6. Klosterkötter J, Hellmich M, Steinmeyer EM et al. Diagnosing schizophrenia in the initial prodromal phase. Arch Gen Psychiatry 2001; 58: 15864. 7. Schultze-Lutter F, Ruhrmann S, Berning J et al. Basic symptoms and ultra-high risk criteria: symptom development in the initial prodromal state. Schizophr Bull (in press). 8. Ruhrmann S, Schultze-Lutter F, Klosterkötter J. Early detection and intervention in the initial prodromal phase of schizophrenia. Pharmacopsychiatry 2003; 36(Suppl. 3): 1627. 9. Klosterkötter J, Ruhrmann S, Schultze-Lutter F et al. The European Prediction of Psychosis Study (EPOS): integrating early recognition and intervention in Europe. World Psychiatry 2005; 4: 1617. 10. Chan RCK, Gottesman II. Neurological soft signs as candidate endophenotypes for schizophrenia: a shooting star or a Northern star? Neurosci Biobehav Rev 2008; 32: 95771. 11. Braff DL, Greenwood TA, Swerdlow NR et al. Advances in endophenotyping schizophrenia. World Psychiatry 2008; 7: 118. 18 Forum Interwencje dostosowane do stadium i zaspokajanie potrzeb we wczesnej psychozie Staging intervention and meeting needs in early psychosis RAIMO K.R. SALOKANGAS Department of Psychiatry, University of Turku, Psychiatric Clinic, Turku University Central Hospital, Turku, Finlandia Koncepcjê Kraepelina, aby wynik leczenia przyj¹æ za kryterium diagnostyczne dementia praecox, co spowodowa³o, ¿e rokowanie w tym schorzeniu z definicji rysowa³o siê w ciemnych barwach, krytykowano od samego pocz¹tku. Bleuler [1] broni³ pogl¹du, ¿e rozpoznanie schizofrenii powinno byæ ustalane na pocz¹tku choroby tak, by pacjent ze schizofreni¹ mia³ mo¿liwoæ powrotu do zdrowia bez retrospektywnej powtórnej diagnozy. Podejcie bleulerowskie wzbogacone o freudowskie elementy psychodynamiczne doprowadzi³o do poszerzenia pojêcia schizofrenii, co jednak w rezultacie da³o nierzetelne rozpoznania schizofrenii. W odpowiedzi na tê niemo¿liw¹ do utrzymania sytuacjê, opracowano neo-kraepelinowsk¹ klasyfikacjê diagnostyczn¹ DSM-III, a wynik leczenia znowu sta³ siê kryterium diagnostycznym. Dla wczesnej interwencji ta reforma diagnostyczna oznacza³a pogorszenie sytuacji, poniewa¿ klinicysta musia³ d³ugo czekaæ, zanim mo¿liwe by³o potwierdzenie trafnoci rozpoznania i podjêcie interwencji opartej na dowodach. Aby przezwyciê¿yæ ow¹ niekorzystn¹ sytuacjê spowodowan¹ przez obecn¹ kliniczn¹ praktykê diagnostyczn¹, McGorry i wsp. proponuj¹ koncentrowaæ siê nie na schizofrenii, lecz na wszystkich (funkcjonalnych) zaburzeniach psychotycznych, traktuj¹c ich rozwój jako kolejne stadia od stanu ryzyka, poprzez pierwszy epizod, do powrotu do zdrowia lub okresu krytycznego. Z punktu widzenia wczesnej interwencji owo diagnozowanie stadiów psychozy jest uzasadnione. Tylko u niewielkiego u³amka pacjentów z grupy ultra-wysokiego ryzyka, u których wyst¹pi psychoza, w miarê postêpu choroby zostanie rozpoznana schizofrenia. Z wczesn¹ i kompleksow¹ interwencj¹ mo¿na by dotrzeæ do pacjentów w stadium przed-psychotycznym i byæ mo¿e zapobiec ich obsuniêciu siê w psychozê lub je opóniæ. Pacjenci tacy mog¹ mieæ doæ powa¿ne objawy (subkliniczne lub subsyndromalne) i wykazywaæ pogorszenie funkcjonalne: wprawdzie nie spe³niaj¹ kryteriów diagnozy klinicznej, lecz poniewa¿ mog¹ zachorowaæ na ró¿nego typu psychozy, wymagaj¹ szerszego zakresu umiejêtnoci klinicznych ni¿ te, które s¹ potrzebne w leczeniu pacjentów ze stwierdzon¹ schizofreni¹. W rzeczywistoci, opieka nad pacjentami ultra-wysokiego ryzyka przebiega wed³ug zasad podejcia wymiarowego, koncentruj¹c siê na leczeniu ró¿nych objawów i deficytów funkcjonalnych, bez czekania na diagnozê strukturaln¹. Mylenie profilaktyczne jest charakterystyczne dla ca³ego procesu wykrywania zaburzeñ i dokonywania interwencji. Stan ultra-wysokiego ryzyka, czyli póny pocz¹tkowy stan prodromalny, jest obecnie dobrze zdefiniowany, istniej¹ te¿ rzetelne narzêdzia do wykrywania osób z grupy ultra- wysokiego ryzyka, chocia¿ rozró¿nienie miêdzy stanem ultra-wysokiego ryzyka (krótkotrwa³e sporadyczne objawy psychotyczne) a krótkotrwa³ymi psychozami nie jest klarowne. Wczesny pocz¹tkowy stan prodromalny, definiowany w kategoriach podstawowych objawów i poprzedzaj¹cy póny pocz¹tkowy okres prodromalny, mo¿e stanowiæ wczeniejsze stadium do interwencji psychospo³ecznej [2, 3]. Chocia¿ nie ma dotychczas powszechnej zgody co do tego, jak leczyæ pacjentów z wczesnymi stanami prodromalnymi, kilka badañ dotycz¹cych interwencji wskazuje, ¿e interwencje zarówno psychospo³eczne, jak i farmakologiczne s¹ obiecuj¹ce. Zaskakuj¹ce, jak ¿arliwie autorzy broni¹ atypowych leków przeciwpsychotycznych wskazuj¹c na ich wy¿szoæ nad konwencjonalnymi. To prawda, ¿e w programie badawczym EUFEST [4] liczba przypadków przerywania terapii by³a wy¿sza wród pacjentów przyjmuj¹cych ma³e dawki haloperidolu ni¿ wród pacjentów leczonych atypowymi farmaceutykami. By³o to jednak badanie otwarte, i jak stwierdzaj¹ jego autorzy, oczekiwania psychiatrów mog³y doprowadziæ do tego, ¿e leczenie haloperidolem by³o przerywane czêciej. Zarówno konwencjonalne, jak i atypowe leki przeciwpsychotyczne to grupy heterogeniczne i nie mamy dobrych badañ porównuj¹cych ró¿ne leki przeciwpsychotyczne w leczeniu pacjentów zagro¿onych psychoz¹ lub z pierwszym epizodem schizofrenii. Kilka badañ, w których jako leki porównawcze stosowano perfenazynê (CATIE) [5] lub kilka leków konwencjonalnych (CUtLASS) [6] wskazuje, ¿e pod wzglêdem efektywnoci ró¿nice miêdzy lekami konwencjonalnymi a atypowymi mog¹ byæ ma³e. Kiepska opinia konwencjonalnych neuroleptyków wynika g³ównie z wysokich dawek dziennych, jakie przepisywano pacjentom. Kiedy w podejciu polegaj¹cym na diagnozowaniu stadiów klinicznych mówi siê o psychozach zamiast o schizofrenii, ma to na celu zmniejszenie stygmatyzacji zwi¹zanej z pojêciem schizofrenii. Tê sam¹ strategiê mo¿na zastosowaæ do nazw leków atypowych. Jak powiadaj¹ autorzy, paradoksem jest to, ¿e leki przeciwpsychotyczne s¹ szeroko stosowane leczeniu pacjentów w fazie prodromalnej, natomiast nie s¹ dozwolone w próbach klinicznych. Zmieniaj¹c nazwy leków z przeciwpsychotycznych z powrotem na neuroleptyczne bêdzie mo¿na w du¿ej mierze przezwyciê¿yæ lêki zwi¹zane z pojêciem psychozy i stosowaniem farmakoterapii. Badania nad interwencj¹ pokaza³y, ¿e nawet w optymalnych warunkach mo¿na tylko czêciowo zapobiec psychozom, w tym schizofrenii. Na poziomie spo³ecznoci jednak mo¿na skróciæ czas trwania nieleczonej psychozy [7]. Jest to jedno z najwa¿niejszych osi¹gniêæ podejcia zorien- 19 Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne towanego na wczesne wykrywanie i interwencjê. Tym niemniej, potrzeba kompleksowej opieki jest nadal znaczna. Na podstawie swoich badañ i d³ugoletniego dowiadczenia Alanen [8] zaproponowa³ koncepcjê leczenia dostosowanego do potrzeb, które obejmuje piêæ g³ównych elementów: (a) elastyczne oraz indywidualnie zaplanowane i przeprowadzane dzia³ania terapeutyczne; (b) postawê psychoterapeutyczn¹ podczas badania diagnostycznego i leczenia; (c) ró¿ne podejcia terapeutyczne powinny siê wzajemnie uzupe³niaæ, a nie zastêpowaæ; (d) w leczeniu powinno siê osi¹gn¹æ i utrzymywaæ proces ci¹g³ej interakcji; oraz (e) trzeba przeprowadzaæ badanie katamnestyczne poszczególnych pacjentów i skutecznoci ich leczenia. Ponadto, w leczeniu dostosowanym do potrzeb podkrela siê, ¿e potrzeby poszczególnych pacjentów mog¹ siê zmieniaæ. System leczenia powinien byæ wra¿liwy na te zmiany i d¹¿yæ do kompleksowego zaspokajania obecnych potrzeb. Oznacza to równie¿, ¿e potrzeba opieki mo¿e utrzymywaæ siê d³u¿ej, wykraczaj¹c poza tak zwany okres krytyczny. Wa¿na jest te¿ kwestia specjalnych klinik wczesnego wykrywania i interwencji. Wiêkszoæ pacjentów ze stanami prodromalnymi leczy siê u lekarzy pierwszego kontaktu i/lub w rejonowych poradniach zdrowia psychicznego, w zale¿noci od lokalnego systemu opieki zdrowotnej. Oznacza to, ¿e wszystkie zespo³y kontaktuj¹ce siê z pacjentami, którzy maj¹ problemy psychiczne, powinny byæ wiadome mo¿liwoci psychozy i staraæ siê o przeprowadzanie badañ przesiewowych i diagnostycznych pacjentów równie¿ pod tym k¹tem. Specjalistyczne kliniki maj¹ do czynienia tylko z (niewielkim) odsetkiem pacjen- tów zagro¿onych psychoz¹, lecz maj¹ do odegrania wa¿n¹ rolê w zakresie edukowania spo³eczeñstwa oraz kszta³cenia innych zespo³ów. PIMIENNICTWO 1. Bleuler E. Dementia Praecox oder die Gruppe der Schizophrenien. New York: International University Press, 1911/1950. 2. Schultze-Lutter F, Ruhrmann S, Berning J et al. Basic symptoms and ultra-high risk criteria: symptom development in the initial prodromal state. Schizophr Bull (in press). 3. Bechdolf A, Wagner M, Veith V et al. A randomized controlled trail of cognitive-behavioral therapy in the early initial prodromal state of psychosis. Schizophr Res 2006; 81 (Suppl.): 223. 4. Kahn RS, Fleischhacker WW, Boter H et al. Effectiveness of antipsychotic drugs in firste pisode schizophrenia and schizophreniform disorder: an open randomised clinical trial. Lancet 2008; 371: 108597. 5. Lieberman JA, Stroup TS, McEvoy JP et al. Effectiveness of antipsychotic drugs in patients with chronic schizophrenia. N Engl J Med 2005; 353: 120923. 6. Jones PB, Barnes TR, Davies L et al. Randomized controlled trial of the effect on quality of life of second- vs first-generation antipsychotic drugs in schizophrenia: Cost Utility of the Latest Antipsychotic Drugs in Schizophrenia Study (CUtLASS 1). Arch Gen Psychiatry 2006; 63: 107987. 7. Friis S, Vaglum P, Haahr U et al. Effect of an early detection programme on duration of untreated psychosis: part of the Scandinavian TIPS study. Br J Psychiatry 2005;187 (Suppl. 48): s 29s 32. 8. Alanen YO. Schizophrenia. Its origins and need-adapted treatment. Exeter: Karnac Books, 1997. Zrozumienie patofizjologii kluczem do powi¹zania stadiów klinicznych z ukierunkowan¹ farmakoterapi¹ Understanding pathophysiology is crucial in linking clinical staging to targeted therapeutics OLIVER D. HOWES1,2, PHILIP K. MCGUIRE1, SHITIJ KAPUR1 2 PET 1 Institute of Psychiatry, Kings College London, Camberwell, UK Psychiatry Unit, MRC Clinical Sciences Centre, Hammersmith Hospital, London, UK McGorry i wsp. w Melbourne, wraz z doborow¹ grup¹ innych zespo³ów z ca³ego wiata walnie przyczynili siê do zmiany paradygmatu w podejciu do schizofrenii w ci¹gu ostatnich mniej wiêcej piêtnastu lat. W chorobê spostrzegan¹ jako nieub³aganie pogarszaj¹c¹ siê tchnêli now¹ nadziejê, uzyskuj¹c nowe dane i daj¹c nowy optymizm terapeutyczny. rodowisko naukowe i klinicyci zareagowali na ich koncepcjê. Szybki przegl¹d bazy danych PubMed pokazuje, ¿e od roku 1993, kiedy to ukaza³y siê pierwsze artyku³y z has³em wczesna interwencja w schizofrenii w tytule, opublikowano co najmniej 480 prac na ten temat, podczas gdy do roku 1992 by³y 22 takie publikacje. Na ca³ym wiecie w opiece psychiatrycznej dokonano rekonfiguracji, zainwestowano w powstanie zespo³ów wczesnej interwencji dla psychoz, nast¹pi³a te¿ eksplozja badañ nau- kowych w tym obszarze. Oczywicie, w tym samym okresie mia³y miejsce inne zdarzenia, które przyczyni³y siê do optymizmu klinicznego i badawczego na przyk³ad, osi¹gniêcia badañ neurobiologicznych, czy wprowadzenie nowych rodków terapeutycznych lecz niewiele innych czynników mia³o tak bezporedni wp³yw na sferê kliniczn¹ i badawcz¹. McGorry i wsp. w swoim artykule opublikowanym w tym numerze pokazuj¹, ¿e nadal pe³ni¹ nadaj¹ ton ewolucji mylenia w badaniach naukowych i praktyce klinicznej w tej dziedzinie. Na refleksjê zas³uguje kwestia, jak co, co jeszcze niedawno by³o nie do pomylenia profilaktyka schizofrenii sta³o siê wyobra¿alne, chocia¿ jeszcze nieosi¹galne. Obecnie mo¿emy d¹¿yæ najwy¿ej do profilaktyki wtórnej, czyli interwencji skierowanej do osób ju¿ maj¹cych objawy 20 i wykazuj¹cych upoledzenie funkcjonalne, w celu zmniejszenia prawdopodobieñstwa, ¿e ich stan siê pogorszy. W swoim artykule McGorry i wsp. zapo¿yczaj¹ z medycyny ogólnej pojêcie stadiów klinicznych, które wprowadzaj¹ w odniesieniu do psychozy, proponuj¹c trzy stadia: ultrawysokiego ryzyka (przypuszczalne stadium prodromalne), pierwszego epizodu oraz powrotu do zdrowia. Zasadnicz¹ przeszkod¹ w zastosowaniu kliniczno-patologicznego modelu stadiów do psychoz jest nasze ograniczone rozumienie ich pod³o¿a patofizjologicznego. W prognozowaniu wyników zdrowotnych obecnie opieramy siê na czynnikach czysto klinicznych, na przyk³ad przewiduj¹c, u którego pacjenta z grupy ultra-wysokiego ryzyka rozwinie siê psychoza, albo który pacjent z pierwszym epizodem psychozy dobrze zareaguje na leczenie. Podejciu temu nadal brakuje jednak wystarczaj¹cej czu³oci i specyficznoci, a w wiêkszoci przypadków tak¿e niezale¿nej walidacji. Co wa¿niejsze, nie wskazuje ono na ¿adne interwencje ukierunkowane na okrelony cel, specyficzne dla danego stadium. Poniewa¿ przy ró¿nicowaniu stadium ultra-wysokiego ryzyka i pierwszego epizodu pos³ugujemy siê kryteriami objawowymi, w tych dwóch stadiach musimy stosowaæ odrêbne interwencje, jeli jedne chcemy nazywaæ profilaktyk¹ wtórn¹, a drugie wczesnym leczeniem. Poniewa¿ McGorry i wsp. dokonuj¹ zapo¿yczenia z reszty medycyny, pos³u¿ymy siê przyk³adem z reszty medycyny, aby zilustrowaæ, o co nam chodzi. Zrozumienie patofizjologii prowadz¹cej do ataku serca umo¿liwi³o klinicystom identyfikacjê biomarkerów ryzyka, które mo¿na po³¹czyæ tak, aby jak najtrafniej ukierunkowa³y interwencjê. Aby zapobiec chorobie wieñcowej lekarze identyfikuj¹ pacjentów z podwy¿szonym poziomem cholesterolu i lecz¹ ich odpowiedni¹ diet¹ lub statynami, lub te¿, jeli pacjent ma w dodatku nadcinienie, daj¹ mu beta-bloker. Pacjentom takim nie proponuje siê jednak od razu mini-angioplastyki. Chodzi o to, ¿e metody leczenia stosowane w profilaktyce wtórnej ukierunkowane s¹ na procesy odmienne od tych, którymi zajmujemy siê w leczeniu samej choroby. W psychozie nie jestemy jeszcze w tej sytuacji. Metody leczenia stosowane wobec pacjentów z pierwszym epizodem oraz oceniane u osób z objawami prodromalnymi (czyli leki przeciwpsychotyczne, terapia behawioralno-poznawcza i koordynacja przypadku) u¿ywane s¹ tak¿e w przypadkach stwierdzonej psychozy. Co wiêcej, nie wiemy, jaka forma interwencji zadzia³a u jakiego pacjenta, ani te¿ co daæ tym, którzy le zareaguj¹ na leczenie. Zrozumienie patofizjologii czynników ryzyka, prodromalnych objawów choroby, pierwszego epizodu, oraz czynników determinuj¹cych powrót do zdrowia i reakcjê na leczenie jest podstawowym pierwszym krokiem na drodze ku wyodrêbnianiu tego rodzaju stadiów klinicznych, jakiego dokonuje siê w medycynie ogólnej. Tym niemniej, s¹ jakie podstawy do optymizmu i nadziei, ¿e bêdzie mo¿na okreliæ patofizjologiê tych stadiów. Zastosowanie standaryzowanych kryteriów do charakteryzowania osób, które prawdopodobnie s¹ w prodromalnej fazie choroby psychotycznej [1, 2] umo¿liwi³o prospektywne badanie rozwoju psychozy, natomiast dziêki rozwojowi s³u¿b placówek wczesnej interwencji wzros³a liczba kontaktów z pacjentami we wczesnych fazach psychozy. Pozwoli³o to na prowadzenie badañ w obszarze nierozstrzyg- Forum niêtego problemu klinicznego czy podejmowaæ leczenie ludzi z objawami prodromalnymi oraz ukierunkowa³o prace nad metodami profilaktyki wtórnej. Równoczenie umo¿liwi³o to znaczny postêp w rozumieniu neurobiologicznego pod³o¿a psychozy. Badania z u¿yciem neuroobrazowania strukturalnego i funkcjonalnego wykaza³y, ¿e liczne odchylenia od normy stwierdzane w przewlek³ych zaburzeniach psychotycznych s¹ wyranie widoczne nie tylko podczas pierwszego epizodu psychozy, ale tak¿e u osób z objawami prodromalnymi (przegl¹d badañ na ten temat: [3, 4]). Nieprawid³owoci te polegaj¹ na zmniejszeniu objêtoci istoty szarej w p³atach czo³owych, zakrêcie obrêczy i p³atach skroniowych [59], zmianach aktywacji w tych okolicach podczas wykonywania zadañ anga¿uj¹cych funkcje wykonawcze i pamiêæ operacyjn¹ [1011] oraz zmianach w istocie bia³ej szlaków ³¹cz¹cych te okolice [12]. Badania z u¿yciem obrazowania molekularnego i spektroskopii rezonansu magnetycznego u ludzi z objawami prodromalnymi wykaza³y równie¿ podwy¿szenie presynaptycznej funkcji dopaminowej, oraz zmiany w poziomie glutaminianu oraz w receptorach serotoniny [1316]. Ponadto, pod³u¿ne badania metod¹ neuroobrazowania wskazuj¹, ¿e niektóre z nieprawid³owoci strukturalnych wyranie widocznych w fazie prodromalnej pog³êbiaj¹ siê wraz z przejciem w stadium psychozy [5]. Zmniejszanie siê objêtoci istoty szarej wydaje siê postêpowaæ po pierwszym epizodzie i mo¿e byæ zwi¹zane z zejciem klinicznym w okresie odleg³ym [1719]. Badania te wprawdzie stanowi¹ obiecuj¹ce kroki w kierunku identyfikacji czynników neurobiologicznych, na których mo¿na by oprzeæ model stadiów klinicznych, lecz zanim dane z badañ naukowych znajd¹ zastosowanie kliniczne, trzeba bêdzie spe³niæ szereg warunków. Po pierwsze, uzyskane w badaniach dane prognostyczne musz¹ byæ replikowane w niezale¿nych badaniach. Jeli chodzi o nieprawid³owoci strukturalne, badania takie ju¿ rozpoczêto, lecz trzeba je jeszcze podj¹æ w odniesieniu do zmian funkcjonalnych. Po drugie, nale¿y okreliæ specyfikê nie tylko dla psychozy, ale tak¿e dla wyniku funkcjonalnego i stadium choroby. Biomarkery spe³niaj¹ce te warunki mog¹ wyznaczyæ jasne cele przy opracowywaniu nowych metod terapii, specyficznych dla poszczególnych stadiów [20]. Na postêp w naszej dziedzinie sk³ada siê wiele kierunków. G³ówne dotychczasowe osi¹gniêcia by³y wynikiem wnikliwych postêpów klinicznych lub nowych leków z przemys³u farmaceutycznego. I chocia¿ powinnimy byæ szczerze wdziêczni, ¿e tak siê sta³o, ¿aden z tych czynników nie ma bezporedniego zwi¹zku z patofizjologicznym mechanizmem choroby. W rezultacie schizofrenia jako choroba jest przedmiotem ci¹g³ej re-konceptualizacji i redefiniowania. Gdyby zatem model stadiów klinicznych da³o siê zakotwiczyæ na rozwijaj¹cym siê pod³o¿u patofizjologicznym, powsta³aby mo¿liwoæ nowej konceptualizacji, która mog³aby okazaæ siê trwalsza ni¿ jej wczeniejsze odpowiedniki. PIMIENNICTWO 1. Miller TJ, McGlashan TH, Rosen JL et al. Prospective diagnosis of the initial prodrome for schizophrenia based on the Structured Interview for Prodromal Syndromes: preliminary evidence 21 Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. of interrater reliability and predictive validity. Am J Psychiatry 2002; 159: 8635. Yung AR, Yuen HP, McGorry PD et al. Mapping the onset of psychosis: the Comprehensive Assessment of At-Risk Mental States. Aust N Zeal J Psychiatry 2005; 39: 96471. Fusar-Poli P, Perez J, Broome B et al. Neurofunctional correlates of vulnerability to psychosis: a systematic review and metaanalysis. Neurosci Biobehav Rev 2007; 31: 46584. Howes OD, Montgomery AJ, Asselin MC et al. Molecular imaging studies of the striatal dopaminergic system in psychosis and predictions for the prodromal phase of psychosis. Br J Psychiatry 2007; 191(Suppl. 51): s 138. Pantelis C, Velakoulis D, McGorry PD et al. Neuroanatomical abnormalities before and after onset of psychosis: a cross-sectional and longitudinal MRI comparison. Lancet 2003; 361: 2818. Borgwardt SJ, Riecher-Rossler A, Dazzan P et al. Regional gray matter volume abnormalities in the at risk mental state. Biol Psychiatry 2007; 61: 114856. Borgwardt SJ, McGuire PK, Aston J et al. Structural brain abnormalities in individuals with an at-risk mental state who later develop psychosis. Br J Psychiatry 2007; 191(Suppl. 51): s69s75. Lappin J, Dazzan P, Morgan K et al. Duration of prodromal phase and severity of volumetric abnormalities in first episode psychosis. Br J Psychiatry 2007; 191: 1237. Meisenzahl E, Koutsouleris N, Gaser C et al. Structural brain alterations in subjects at high-risk of psychosis: a voxel-based morphometric study. Schizophr Res (in press). Broome M, Matthiasson P, Fusar-Poli P et al. Neural correlates of executive function and working memory in the at-risk mental state. Br J Psychiatry (in press). 11. Morey RA, Inan S, Mitchell TV et al. Imaging frontostriatal function in ultra-high-risk, early, and chronic schizophrenia during executive processing. Arch Gen Psychiatry 2005; 62: 25462. 12. Walterfang M, McGuire P, Yung A et al. White matter volume changes in people who develop psychosis. Br J Psychiatry 2008; 192: 16. 13. Howes OD, Montgomery A, Asselin MC et al. Elevated striatal dopamine function linked to prodromal signs of schizophrenia. Arch Gen Psychiatry (in press). 14. Hurlemann R, Matusch A, Kuhn KU et al. 5-HT2A receptor density is decreased in the at-risk mental state. Psychopharmacology 2008; 195: 57990. 15. Wood SJ, Berger G, Velakoulis D et al. Proton magnetic resonance spectroscopy in first episode psychosis and ultra highrisk individuals. Schizophr Bull 2003; 29: 83143. 16. Stone JM, McLean MA, Lythgoe DJ et al. Brain glutamate and grey matter volume in the early phase of psychosis. Schizophr Res 2008; 98: 1156. 17. Nakamura M, Salisbury DF, Hirayasu Y et al. Neocortical gray matter volume in first-episode schizophrenia and first-episode affective psychosis: a cross-sectional and longitudinal MRI study. Biol Psychiatry 2007; 62: 77383. 18. van Haren NE, Hulshoff Pol HE, Schnack HG et al. Focal gray matter changes in schizophrenia across the course of the illness: a 5-year follow-up study. Neuropsychopharmacology 2007; 32: 205766. 19. Wood SJ, Velakoulis D, Smith DJ et al. A longitudinal study of hippocampal volume in first episode psychosis and chronic schizophrenia. Schizophr Res 2001; 52: 3746. 20. McGuire P, Howes O, Stone J et al. Functional neuroimaging as a tool for drug development in schizophrenia. Trends Pharmacol Sci 2008; 29: 918. Wdra¿anie wczesnej interwencji w psychozie w wiecie rzeczywistym: zasoby, modele finansowania i praktyka oparta na dowodach naukowych Real-world implementation of early intervention in psychosis: resources, funding models and evidence-based practice ERIC Y.H. CHEN, GLORIA H.Y. WONG, MAY M.L. LAM, CINDY P.Y. CHIU, CHRISTY L.M. HUI Department of Psychiatry, University of Hong Kong, Hong Kong Wielokrotnie zwracano uwagê, ¿e praktyka kliniczna czêsto oparta jest nie na dowodach naukowych, lecz na tym, co zdarzy³o siê w przesz³oci. Po raz pierwszy w historii psychiatrii gromadzi siê obecnie dowody naukowe jako racjonaln¹ podstawê dla wczesnej interwencji. Skuteczne wdro¿enie owej wczesnej interwencji jest jednak nadal w sposób nieunikniony zdeterminowane przez wiele czynników kontekstualnych, niezwi¹zanych z poziomem naszej wiedzy. Poza spostrzeganiem i dynamik¹ grupow¹, jak podkrelaj¹ w swym artykule McGorry i wsp., dostêpnoæ zasobów i lokalne modele finansowania nale¿¹ do czynników, od których zale¿y wiadczenie opieki zdrowotnej dla osób z wczesn¹ psychoz¹ w wiecie rzeczywistym. Tam, gdzie zasoby w opiece psychiatrycznej s¹ niewielkie, prowadzenie systematycznych badañ przesiewowych i interwencji profilaktycznych skierowanych do osób z gru- py ultra-wysokiego ryzyka pozostaje trudne. W niektórych rejonach przyjêto strategiê koncentrowania wiadczeñ na stadium 2, czyli na wczesnym wykrywaniu i leczeniu pierwszego epizodu psychozy. W Hong Kongu ograniczone publiczne rodki finansowe przeznacza siê na optymalizacjê leczenia przez pierwsze 2 lata mo¿liwej do zdiagnozowania choroby psychicznej [1]. Chocia¿ podejcie to oznacza, ¿e byæ mo¿e niektórym stadiom psychozy powiêca siê za ma³o uwagi, gromadzone dane dotycz¹ce relacji koszt-efektywnoæ w programach wczesnej interwencji dadz¹ bardziej konkretne podstawy teoretyczne do dalszego postêpowania. Pe³nione przez wiadczeniodawców role inicjatorów zmian, pónej wiêkszoci czy maruderów mog¹ byæ w du¿ej mierze zdeterminowane przez lokalne modele finansowania opieki zdrowotnej lub metody p³atnoci. Badania 22 Forum pokaza³y, ¿e modele te ró¿nie wp³ywaj¹ na u¿ytkowanie wiadczeñ [2], a tak¿e na ich dostarczanie [3]. W systemach zbli¿onych do modelu honorarium za us³ugê motywacja do prowadzenia edukacji zdrowotnej i interwencji profilaktycznych bêdzie prawdopodobnie mniejsza, poniewa¿ mog¹ byæ one spostrzegane jako prowadz¹ce do zmniejszenia korzystania ze wiadczeñ/opieki zdrowotnej oraz mniejszych zarobków. Z drugiej strony, mo¿na oczekiwaæ, ¿e inercja przeciwdzia³aj¹ca reformie czy rozwojowi bêdzie najsilniejsza w systemach, w których pracownicy otrzymuj¹ pensjê w sta³ej wysokoci: taki system ogranicza bodce motywuj¹ce wiadczeniodawców do wytê¿onej pracy [4] oraz mo¿e stwarzaæ przeszkody osobom wczenie poszukuj¹cym pomocy (poniewa¿ spostrzegane s¹ jako dodatkowe obci¹¿enie prac¹). W tym aspekcie model finansowania opieki z bud¿etu lub finansowania kawitacyjnego (population-based) mo¿e byæ najbardziej owocny dla rozwoju programów wczesnej interwencji, gdzie inwestuje siê raczej w podejcia profilaktyczne ni¿ w mniej efektywn¹ opiekê trzeciego rzêdu. Model diagnozowania stadiów klinicznych psychozy mo¿e daæ nam potê¿ne narzêdzie, umo¿liwiaj¹ce wyjcie poza kwestie bodców finansowych, poprzez ukierunkowanie wiadomoci pacjentów i wiadczeniodawców na wynik interwencji w dobrze zdefiniowanej populacji. Z punktu widzenia badañ naukowych, diagnozowanie stadiów psychozy mog³oby byæ optymalnym sposobem identyfikowania specyficznych czynników wp³ywaj¹cych na wynik leczenia, przy zminimalizowaniu szumu spowodowanego przez heterogenicznoæ próby. Model stadiów 04, który zaproponowali McGorry i wsp. (5), mo¿e s³u¿yæ jako przy- datny uk³ad odniesienia dla przysz³ych badañ, by na jego podstawie z czasem zbudowaæ model wzbogacony o bardziej specyficzne markery i najlepsze strategie postêpowania. W ten sposób mo¿na zapocz¹tkowaæ pozytywny cykl: badania naukowe-praktyka, wiod¹cy do najlepszej praktyki w przypadkach psychozy, gdzie dobrze zorganizowane placówki stwarzaj¹ optymalne warunki do prowadzenia badañ, za nowe dane uzyskane w badaniach zostaj¹ nastêpnie w³¹czone do opartych na dowodach naukowych wytycznych dla praktyki klinicznej w okrelonych stadiach zaburzeñ psychotycznych. PIMIENNICTWO 1. Chen E. Developing an early intervention service in Hong Kong. In: Ehmann T, Mac-Ewan GW, Honer WG (eds). Best care in early psychosis intervention. London: Taylor & Francis, 2004: 12530. 2. Crampton P, Sutton F, Foley J. Capitation funding of primary care services: principles and prospects. New Zeal Med J 2002; 115:2714. 3. Gosden T, Forland F, Kristiansen IS et al. Capitation, salary, feefor-service and mixed systems of payment: effects on the behaviour of primary care physicians. Cochrane Database Sys Rev 2000; 3: CD002215. 4. Carrin G, Hanvoravongchai P. Provider payments and patient charges as policy tools for cost-containment: how successful are they in high-income countries? Hum Resour Health 2003; 1: 6. 5. McGorry PD, Hickie IB, Yung AR et al. Clinical staging of psychiatric disorders: a heuristic framework for choosing earlier, safer and more effective interventions. Aust N Zeal J Psychiatry 2006; 40: 61622. Wczesna interwencja w psychozie: koncepcje, dowody naukowe i perspektywy Early intervention in psychosis: concepts, evidence and perspectives DAVID M. NDETEI University of Nairobi i Africa Mental Health Foundation (AMHF), Nairobi, Kenia McGorry i wsp. przekonuj¹co i z zaanga¿owaniem opowiadaj¹ siê za wczesn¹ interwencj¹ w przypadkach psychozy. Interwencja we wczesnym okresie ¿ycia jest spraw¹ piln¹, co podkrela fakt, ¿e psychoza, podobnie jak wiêkszoæ innych zaburzeñ, zwykle zaczyna siê u dorastaj¹cych i m³odych doros³ych, czyli w bardzo wra¿liwych okresach rozwojowych cyklu ¿yciowego. Wczesna interwencja w psychozie jest wprawdzie heurystyczna, ale utrudniona przez problemy zwi¹zane z diagnozowaniem stadiów klinicznych i akceptowalnoci¹. Diagnozowanie stadiów klinicznych ma kontinuum siêgaj¹ce od mo¿liwie najwczeniejszego pocz¹tku psychozy do rozpoznania pierwszego epizodu psychozy oraz krytycznego okresu pierwszych 5 lat po postawieniu tej diagnozy. Pocz¹tek zachorowania poprzedza w czasie okres prodromalny, bo termin prodrom zak³ada pewnoæ, ¿e rozwinie siê stan psychotyczny. Mówimy o bardzo cienkiej gra- nicy, kiedy to, co normalne, zaczyna przechodziæ w odchylenie od normy. Pojêcie ultra-wysokiego ryzyka ukuto próbuj¹c poprzedziæ w czasie prodrom. D¹¿enie do zwiêkszenia mocy prognostycznej kryteriów ultra-wysokiego ryzyka potencjalnie mo¿e prowadziæ do fa³szywie negatywnych rozpoznañ, a przy okazji do odmawiania mo¿liwoci leczenia osobom, które w innych okolicznociach skorzysta³yby z wczesnej interwencji. Z drugiej strony, mniej prognostyczne kryteria ultra-wysokiego ryzyka prowadzi³yby to fa³szywie pozytywnych rozpoznañ i równoczenie do podejmowania leczenia u osób, które go nie potrzebuj¹, nie wspominaj¹c ju¿ o skutkach ubocznych i niekorzystnym wp³ywie leków w m³odym wieku. Mimo dowodów naukowych nadal istniej¹ sceptycy, którzy twierdz¹, ¿e za ma³o jest danych potwierdzaj¹cych koncepcjê wczesnej psychozy i/lub to, ¿e wczesna inter- 23 Wczesna interwencja w psychozie: wyzwania kliniczne i etyczne wencja dzia³a. Tym niemniej, tacy sceptycy maj¹ pewn¹ rolê do odegrania utrzymuj¹ w ryzach wynalazców dowodów naukowych, równoczenie zarówno apeluj¹c do szerszej publicznoci, jak i wp³ywaj¹c na politykê zdrowotn¹ i praktykê. Jest to naprawdê zdrowa debata. Niemal wszystkie badania nad wczesn¹ interwencj¹ w psychozie pochodz¹ z krajów zamo¿nych, o du¿ych zasobach, natomiast niewiele jest danych z krajów rozwijaj¹cych siê, a zw³aszcza z Afryki. To prawda, ¿e na tym kontynencie istnieje ogromny niedobór zasobów ludzkich i rodków finansowych (13). Nie mo¿e to jednak usprawiedliwiaæ wy³¹czenia Afryki z tego przedsiêwziêcia. Kontynent afrykañski ma m³od¹ populacjê, ponad 50% ludnoci jest w wieku poni¿ej 25 lat, za ca³a jego ludnoæ stanowi oko³o 12% populacji globalnej. Afryka ma zatem prawo domagaæ siê udzia³u w tym projekcie. G³ówni autorzy prowadz¹cy tego rodzaju badania i ich sponsorzy powinni wspó³pracowaæ z badaczami dzia³aj¹cymi w Afryce, aby opracowaæ proste metody rodowiskowej identyfikacji jednostek z grupy ultrawysokiego ryzyka oraz podejmowaæ interwencje. Nie wymaga to psychiatrów z wysokimi kwalifikacjami. Wsparcie spo³eczne nadal istnieje w stanie nienaruszonym w wiêkszoci spo³eczeñstw w Afryce, za le¿¹ce w zasiêgu mo¿liwoci finansowych leki takie, jak haloperidol, mimo swoich ograniczeñ, s¹ powszechnie dostêpne. Podobnie jak dzieje siê z wszystkimi nowymi ideami, niezale¿nie od tego, ¿e potwierdzaj¹ce ich s³usznoæ dowody naukowe s¹ przyt³aczaj¹ce, droga od dowodów naukowych do polityki zdrowotnej i praktyki bêdzie stanowi³a kontinuum. Na tym kontinuum z jednej strony bêdzie garstka badaczy uzyskuj¹cych owe dowody, a drugiej sceptycy czy maruderzy domagaj¹cy siê jeszcze wiêcej dowodów naukowych. Miêdzy nimi znajdzie siê stale rosn¹ca grupa osób akceptuj¹cych zmiany, najpierw na podstawie danych naukowych, póniej za przyk³adem osób opiniotwórczych, stosuj¹cych interwencjê w praktyce, a w koñcu na podstawie standardowej praktyki, nawet bez pytania o dowody naukowe za, czy przeciw. Wyzwanie dla wynalazców polega na tym, czy starczy im wytrwa³oci i uporu, by zarówno uzyskiwaæ coraz wiêcej nowych danych, jak i przeprowadziæ swoje nowe idee przez owo kontinuum, równoczenie konstruktywnie wci¹gaj¹c sceptyków. Mo¿na to osi¹gn¹æ poprzez badania tak zaprojektowane, by dostarcza³y danych wskazuj¹cych, kiedy najwczeniej mo¿na podj¹æ interwencjê, minimalizuj¹c przy tym liczbê fa³szywie pozytywnych i fa³szywie negatywnych rozpoznañ. Powinien to byæ wysi³ek zbiorowy, z udzia³em przedstawicieli populacji globalnej, z ró¿nych rodowisk spo³eczno-kulturowych i warunków ekonomicznych. W ten sposób znacznie ³atwiej bêdzie spostrzegaæ wyniki badañ jako wspóln¹ w³asnoæ, dziêki czemu bêd¹ chêtnie akceptowane i wdra¿ane. Same dowody naukowe nie zawsze wystarcz¹. PIMIENNICTWO 1. Saxena S, Sharan P, Garrido Cumbrera M et al. World Health Organizations Mental Health Atlas 2005: implications for policy development. World Psychiatry 2006; 5: 17984. 2. Patel V, Boardman J, Prince M et al. Returning the debt: how rich countries can invest in mental health capacity in developing countries. World Psychiatry 2006; 5: 6770. 3. Ndetei DM, Ongecha FA, Mutiso V et al. The challenges of human resources in mental health in Kenya. South Africa Psychiatry Rev 2007; 10: 336. 24 Forum Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 2530 Artyku³ specjalny Special article © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Zag³ada osób z zaburzeniami psychicznymi w okupowanej Polsce: pocz¹tek hitlerowskiego ludobójstwa Extermination of people with mental disorders in the occupied Poland: the beginnings of the Nazi genocide GRA¯YNA HERCZYÑSKA Z Pracowni Historii Psychiatrii Polskiej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie STRESZCZENIE Cel. Realizacja programu eutanazji osób niepe³nosprawnych, w tym z zaburzeniami psychicznymi, przez hitlerowców wyprzedzi³a w czasie Holokaust. W cieniu tego strasznego wydarzenia pozosta³y inne zbrodnie niemieckiego ludobójstwa, nieporównywalne pod wzglêdem liczby ofiar. Sama arytmetyka ofiar prowadzi jednak do niedopuszczalnego, bezosobowego ich traktowania. Tematem artyku³u jest zag³ada osób psychicznie chorych. Poprzedzi³a je przeprowadzana w majestacie hitlerowskiego prawa przymusowa sterylizacja osób niepe³nosprawnych fizycznie i umys³owo, a tak¿e osób uznanych za spo³ecznie nieprzystosowane. Pogl¹dy. Bli¿sze spojrzenie na te wydarzenia pozwala, choæ w niewielkim stopniu, odejæ od bezosobowoci, przybli¿yæ losy ofiar, zrozumieæ intencje ich katów. Wa¿n¹ specyfik¹ ludobójstwa osób psychicznie chorych by³ aktywny, inicjatywny udzia³ niemieckich lekarzy i uczonych, a tak¿e prawników: pierwsi zdradzili przysiêgê Hipokratesa, drudzy stworzyli system prawny ur¹gaj¹cy wszelkiej moralnoci. Przejêcie szpitali psychiatrycznych przez administracjê niemieck¹, po³¹czone z mordowaniem znajduj¹cych siê w nich pacjentów, rozpoczê³o siê na terenie Polski, zaledwie parê dni po wkroczeniu na jej ziemie wojsk niemieckich we wrzeniu 1939 r. Zabijano wszystkich chorych, niezale¿nie od ich narodowoci, Polaków, ¯ydów, Niemców, Litwinów, £otyszów, Ukraiñców. Stosowano ró¿ne metody zabijania: rozstrzeliwanie i gazowanie, umiercanie lekami, g³odem. Likwidacja osób psychicznie chorych by³a dok³adnie zaplanowana, cile wykonywana i, co mo¿e najwa¿niejsze, sta³a siê modelem dla umiercenia kolejnych grup ludnoci, niewartych ¿ycia i wrogów czystoci rasy niemieckiej. Problem eksterminacji chorych psychicznie w Polsce w latach 19391945 zosta³ podjêty w ksi¹¿ce pod redakcj¹ Zdzis³awa Jaroszewskiego, opublikowanej w 1993 roku. Tê problematykê kontynuuje z odmiennego, szerszego punktu widzenia Tadeusz Nasierowski, w wydanej w roku 2008 ksi¹¿ce Zag³ada osób z zaburzeniami psychicznymi w okupowanej Polsce. Pocz¹tek ludobójstwa. Krytyczna analiza tej ksi¹¿ki jest g³ównym przedmiotem rozwa¿añ. SUMMARY Aim. The Holocaust was preceded by the Nazi programme of euthanasia of the handicapped, including persons with mental disorders. This horrible slaughter, even though incomparable in terms of the number of victims, surpassed other acts of German genocide. However, a purely arithmetical approach leads to an unacceptable, impersonal attitude toward the victims. The paper deals with the extermination of the mentally ill, preceded with the full sanction of the Nazi law by a compulsory sterilization of people with physical disabilities, mental disorders, and of those regarded as socially maladjusted. Review. A closer look at these events allows, at least to some degree, to avoid impersonality, and better understand the fate of victims and intentions of their butchers. An important, specific feature of genocide of the mentally ill was the active participation, and sometimes even initiative of German physicians, scientists and lawyers: while the former were breaking their Hippocratic oath, the latter created a legal system going against all ethical norms. Takeover of mental hospitals by the German administration with the subsequent murdering of psychiatric inpatients started on the territory of Poland in September 1939, just a few days after the German invasion. All the patients were killed, regardless of their nationality: Poles, Jews, Germans, Lithuanians, Latvians, and Ukrainians. Various methods of killing were used: shooting, gassing, injecting poison, starving to death. The extermination of people with mental disorders was precisely planned, accurately carried out, and, which seems even more important, provided a model for future homicide of other population groups regarded as unworthy to live or threatening the purity of race according to the German Nazi law. The extermination of the mentally ill in Poland in the years 19391945 was the subject of the book edited by Zdzis³aw Jaroszewski and published in 1993. The issue was continued from a broader perspective by Tadeusz Nasierowski in his book under the title Extermination of the mentally ill in the occupied Poland. The beginnings of the Nazi genocide published in 2008. A critical analysis of this book is the main aim of the paper. S³owa kluczowe: nazistowska eutanazja / osoby z zaburzeniami psychicznymi / Holocaust / ludobójstwo / II wojna wiatowa Key words: Nazi euthanasia / persons with mental disorders / Holocaust / genocide / World War II Materia³y dotycz¹ce zag³ady osób chorych psychicznie i losów polskich szpitali psychiatrycznych w okresie II wojny wiatowej przez prawie 50 lat by³y rozproszone. Pierwsza ksi¹¿ka gromadz¹ca informacje o tych wydarzeniach zosta³a opublikowana w roku 1993 pod redakcj¹ Zdzis³awa Jaroszewskiego [1]. 11 listopada 1939 r. by³ on mimo- wolnym wiadkiem wywo¿enia dzieci przez SS-manów ze szpitala psychiatrycznego w Owiñskach, które, podobnie jak i pozostali pacjenci, zosta³y zamordowane gazami truj¹cymi. Pamiêæ o tym zdarzeniu sk³oni³a Jaroszewskiego do upartego badania losów pacjentów polskich szpitali psychiatrycznych. 26 We wstêpie do wspomnianej ksi¹¿ki, Jaroszewski omówi³ ideologiczne i polityczne ród³a ludobójstwa osób chorych psychicznie, poczynaj¹c od wydanej w roku 1922 pracy psychiatry Alfreda Hochego i prawnika Karla Bindinga, opowiadaj¹cej siê za porzuceniem przesadnej humanitarnoci i pozbawieniem ¿ycia balastu spo³eczeñstwa w imiê wy¿szej pañstwowej moralnoci. Ta koncepcja znalaz³a doskona³ego wykonawcê w faszystowskich Niemczech. Wa¿nym fragmentem ksi¹¿ki jest artyku³ Klausa Dörnera, niemieckiego psychiatry, socjologa i filozofa. Dörner, entuzjastyczny cz³onek m³odzie¿owej organizacji Hitlerjugend, jeszcze d³ugo po roku 1945 by³ przekonany o tym, ¿e jednostka nie liczy siê wobec dobra ogó³u. Póniej rozpocz¹³ badania morderstw pope³nionych przez niemieckich psychiatrów i sta³ siê niestrudzonym orêdownikiem oczyszczania pamiêci i pojednania polsko-niemieckiego. W swoim eseju zanalizowa³ zjawisko wypierania z niemieckiej wiadomoci faktu mordowania osób psychicznie chorych w Polsce. W pe³nym pasji, oskar¿ycielskim wobec Niemców (tak¿e i siebie) wyst¹pieniu podda³ pod dyskusjê tezê o zewnêtrznej i wewnêtrznej kolonizacji prowadzonej przez nazistów, której pocz¹tek widzia³ w zagazowaniu chorych psychicznie polskich pacjentów jesieni¹ 1939 r. w Forcie VII w Poznaniu. Do wspó³autorów tej ksi¹¿ki nale¿y Tadeusz Nasierowski, który przedstawi³ stosunek polskich rodowisk medycznych do psychiatrii i medycyny niemieckiej w latach 19331939. Jest on tak¿e autorem paru szczegó³owych opracowañ, dotycz¹cych losów poszczególnych zak³adów psychiatrycznych, opracowañ, które stanowi¹ g³ówn¹ czêæ ksi¹¿ki. Zdarzenia okresu wojennego poprzedzone s¹ w ka¿dym z omawianych szpitali historycznymi informacjami o powstaniu i dzia³alnoci danego orodka. Ksi¹¿ka pod redakcj¹ Jaroszewskiego jest w swojej najg³êbszej intencji wyrazem ho³du dla ofiar ludobójstwa, a zarazem ho³du dla psychiatrów staraj¹cych siê pomóc swoim podopiecznym. Wyra¿a przekonanie, ¿e ¿adna wiedza nie chroni ludzi przed moralnym upadkiem, ¿e ¿aden rozkaz nie zwalnia cz³owieka od osobistej odpowiedzialnoci za swoje czyny. Przypomina o koniecznoci ci¹g³ej walki z tendencjami dyskryminacji, wykluczania, utrzymywania w izolacji, pozbawiania praw osób psychicznie chorych. Ale nie tylko ich tak¿e wszystkich innych, niezas³uguj¹cych na utrzymanie przy ¿yciu z jakichkolwiek przyczyn, czy to rasowych, ideologicznych, czy ekonomicznych. Opublikowana w 2008 roku ksi¹¿ka Tadeusza Nasierowskiego, Zag³ada osób z zaburzeniami psychicznymi w okupowanej Polsce. Pocz¹tek ludobójstwa 1 [2], choæ 1 Ksi¹¿ka zawiera bogat¹ literaturê przedmiotu, streszczenia w jêzykach angielskim, niemieckim i rosyjskim oraz indeks nazwisk. Stron 291, ISBN 978-83-7543-037-0 Gra¿yna Herczyñska podejmuje tê sam¹ problematykê, co praca pod redakcj¹ Jaroszewskiego, nie jest jednak jej rozszerzonym powtórzeniem. Po latach poszukiwañ Nasierowski dysponuje znacznie szersz¹ i dok³adniejsz¹ wiedz¹ faktograficzn¹. Bohaterami ksi¹¿ki s¹ zamordowani pacjenci i ich opiekunowie: lekarze, pielêgniarki. Poza nazwiskami tych ostatnich, pozostali kryj¹ siê w opisywanych akcjach masowych mordów i s¹ w istocie nie z winy autora bezosobowi. Drugim bohaterem s¹ kaci: poznajemy nazwiska, ¿yciowe drogi i pogl¹dy hitlerowców dokonuj¹cych zag³ady w Polsce i w Niemczech. Dumnie prezentuj¹ siê na licznych zdjêciach, choæ trudno uznaæ, ¿e przynale¿¹ do gatunku homo sapiens. Kolejn¹ ró¿nic¹, dziel¹c¹ obie ksi¹¿ki, jest znaczne rozszerzenie horyzontu spraw podejmowanych przez Nasierowskiego, które czêsto wychodz¹ poza g³ówny temat jego pracy2. Omawia on szeroko problematykê, która zaledwie zosta³a zasygnalizowana w ksi¹¿ce pod redakcj¹ Jaroszewskiego. Najistotniejsza jest wszak¿e odmienna koncepcja pracy, przedstawiona we wstêpie pt. Przywracanie pamiêci. Nasierowski, nie kwestionuj¹c znaczenia i skali Holokaustu, jako najwiêkszej zbrodni hitleryzmu, polemizuje z historykami ostatecznego rozwi¹zania, którzy patrz¹ na wojenn¹ rzeczywistoæ tylko poprzez pryzmat zag³ady ¯ydów, którzy uwa¿aj¹ eksterminacjê ¯ydów za wydarzenie ca³kowicie ró¿ne, wyj¹tkowe, nieporównywalne z eksterminacj¹ innych grup spo³ecznych. Takie spojrzenie jest dla niego przyk³adem fa³szowania historii, brakiem zrozumienia dla cierpieñ innych narodowoci i pozostawania w narzuconym przez nazistów krêgu mylenia opartym na norymberskich kryteriach identyfikacji i samoidentyfikacji rasowej i etnicznej3 [2, s.15]. Ide¹ Nasierowskiego, która widoczna jest w tak¿e w sposobie przedstawiania materia³u, jest pokazanie ci¹g³oci zbrodniczych dzia³añ hitlerowców. Ich pierwszymi ofiarami by³y osoby psychicznie chore, niezale¿nie od narodowoci, nastêpn¹ grup¹ ludnoæ ¿ydowska, a po zatwierdzeniu Generalnego Planu Wschodniego w 1942 r., tak¿e niezdolni do dalszej pracy przymusowi s³owiañscy robotnicy, wywiezieni z Polski i innych krajów rodkowej i Wschodniej Europy. Ci ostatni ginêli w orodkach, w których przeprowadzano eutanazjê i tylko klêska Niemiec przerwa³a ten zbrodniczy ³añcuch. * 2 Np. dok³adne omówienie polityki Stalina tu¿ przed wybuchem II wojny wiatowej, paktu Ribbentrop-Mo³otow z 1939 r., wraz z tajnym protoko³em, wspó³pracê komunistycznej Rosji i hitlerowskich Niemiec, eksterminacjê polskiej inteligencji przez oba kraje. 3 Literatura na temat hitlerowskiej eutanazji jest obszerna, nie mo¿e jednak równaæ siê z literatur¹ na temat Holokaustu. Warto w tym miejscu odnotowaæ, ¿e w 1961 r. Gerald Reitlinger w swojej historii Ostatecznego rozwi¹zania by³ jednym z pierwszych historyków, którzy napisali o zwi¹zku pomiêdzy osobow¹ i techniczn¹ stron¹ programu nazistowskiej eutanazji, a póniejsz¹ zag³ad¹ ¯ydów [3]. Raul Hilberg w drugim wydaniu swojej pracy z 1985 r. omawiaj¹c program eutanazji, pisa³: Euthanasia was a conceptual as well as administrative prefiguration of the final solution in the death camps [4]. Tê tezê podejmuj¹ tak¿e Michael Burleigh i Wolfgang Wippermann [5], Christopher Browning [6], a Henry Friedlander powiêca jej ca³¹ ksi¹¿kê [7]. Zag³ada osób z zaburzeniami psychicznymi w okupowanej Polsce: pocz¹tek hitlerowskiego ludobójstwa Sprawie stosunku polskich psychiatrów do idei eugenicznych i ustawy sterylizacyjnej zosta³ powiêcony jeden z pierwszych rozdzia³ów ksi¹¿ki. Zdaniem Nasierowskiego spory o miejsce eugeniki wp³ynê³y na samookrelenie siê psychiatrów w Polsce, bêd¹cych przez okres zaborów i w latach 20. pod wielkim wp³ywem psychiatrii niemieckiej. Nie przyjêli oni niemieckich koncepcji opieki nad osobami psychicznie chorymi ani rozwi¹zañ prawnych w zakresie organizacji lecznictwa psychiatrycznego [2, s. 18]. Znakomita wiêkszoæ polskich psychiatrów uzna³a obowi¹zuj¹c¹ ju¿ w Niemczech ustawê z roku 1933, dotycz¹c¹ przymusowej sterylizacji, za niemaj¹c¹ podstaw medycznych, a zarazem za przyk³ad gwa³tu w stosunku do praw pacjenta. Nasierowski omawia stosunek czo³owych psychiatrów polskich do proponowanej równie¿ w Polsce ustawy sterylizacyjnej, przedstawia ich stanowisko, artyku³owane na zjazdach eugenicznych i psychiatrycznych. Ich pogl¹d by³ twardy: przy obecnym stanie wiedzy, uznanie chorób psychicznych za upoledzenie genetyczne nie jest mo¿liwe, nie mo¿na zatem na tej zasadzie opieraæ ustawy o przymusowej sterylizacji. Przeciwko sterylizacji wystêpowa³ ostro ze wzglêdów zasadniczych Koció³ katolicki. Negatywna w stosunku do proponowanej ustawy by³a równie¿ reakcja rz¹du polskiego. W odpowiedzi rz¹du, skierowanego do Polskiego Towarzystwa Eugenicznego czytamy miêdzy innymi, ¿e okrelenie «osób wartociowych» jest chaotyczne, raczej nie ma go wcale. Kto bêdzie powo³any do wartociowania ludzi [8, s. 2746]. Ustawa sterylizacyjna nie zosta³a w Polsce uchwalona. * Jedna z kwestii, której Nasierowski w swojej ksi¹¿ce powiêca wiele miejsca, dotyczy stosunku hitleryzmu do psychicznie chorych Niemców. Pocz¹tek idei masowej sterylizacji, podobnie jak w ksi¹¿ce pod redakcj¹ Jaroszewskiego, Nasierowski widzi w pracy Bindinga i Hochego o zniszczeniu osób nie wartych ¿ycia, do których zaliczali oni, miêdzy innymi, osoby przewlekle chore psychicznie. W roku 1933, a wiêc ju¿ po dojciu Hitlera do w³adzy, przyjêto Ustawê o zapobieganiu dziedzicznie choremu potomstwu, zgodnie z któr¹, ka¿dy obci¹¿ony chorob¹ dziedziczn¹ móg³ byæ wysterylizowany. Za takich uznano m.in. osoby z wrodzonym niedorozwojem umys³owym, chorych na schizofreniê, cierpi¹cych na okresow¹ psychozê maniakalno-depresyjn¹, osoby z ciê¿k¹ wad¹ rozwojow¹, a tak¿e cierpi¹ce na ciê¿ki alkoholizm. Od roku 1934 powstawa³y przy s¹dach wydzia³y, które rzekomych nosicieli chorób psychicznych kierowa³y, po uprzednim zapoznaniu siê z opini¹ specjalnej grupy lekarzy, do przymusowej sterylizacji [2, s. 20]. Na podstawie tej ustawy do wybuchu wojny wysterylizowano ok. 375 tysiêcy osób, w tym 200 upoledzonych umys³owo [8, s. 2478]. W padzierniku 1935 r. przyjêto w Niemczech kolejn¹ ustawê o ochronie zdrowia dziedzicznego ludnoci niemieckiej, dopuszczaj¹c¹ zabijanie osób psychicznie chorych i in- 27 nych darmozjadów [2, s.54]. Pismo sankcjonuj¹ce zag³adê chorych, którym przy krytycznej ocenie stanu ich choroby, mo¿na zapewniæ ³askaw¹ mieræ, podpisa³ Hitler, w antydatowanym licie z 1 wrzenia 1939 r. Zdaniem Nasierowskiego, poza zasadnicz¹ ideologiczn¹ podstaw¹ ochrony rasy germañskiej, chodzi³o równie¿ o wzglêdy ekonomiczne. Akcja zabijania niemieckich dzieci upoledzonych fizycznie i umys³owo wyprzedzi³a w czasie inne i rozpoczê³a siê w sierpniu 1939 r. Obejmowa³a ona pocz¹tkowo dzieci do lat 3, póniej rozszerzono j¹ na dzieci do lat 17, nawet z niewielkimi zaburzeniami, jak np. z problemami zachowania. Wykonaniem mordów zaj¹³ siê specjalny oddzia³ eutanazji, który liczy³ zaledwie 3 lekarzy. Liczba placówek, w których mordowano dzieci dosz³a do co najmniej 30. Dzieci by³y zabijane najczêciej poprzez podanie luminalu, a ich mózgi wykorzystywano do badañ naukowych. Szacuje siê, ¿e do roku 1945 w ramach tej akcji zginê³o 5 tys. dzieci (ta akcja nie zosta³a przerwana ani na chwilê) [2, s. 57]. * Metody mordowania osób psychicznie chorych zosta³y przetestowane w polskich szpitalach psychiatrycznych. Ziemie polskie, który znalaz³y siê pod niemieck¹ okupacj¹ podzielone zosta³y na trzy okrêgi, o odmiennym statusie prawnym: Gdañsk i Prusy Zachodnie, w³¹czone bezporednio administracyjnie do Rzeszy, Kraj Warty i Generalna Gubernia. Po rozpoczêciu przez Niemcy wojny z ZSRR, czêæ wschodnia ziem polskich, która od 17 wrzenia 1939 r. znalaz³a siê pod w³adz¹ radzieck¹, tak¿e zosta³a w³¹czona do Generalnej Guberni. Struktura tej czêci ksi¹¿ki Nasierowskiego, która dotyczy losów poszczególnych zak³adów psychiatrycznych, oparta jest na tym podziale. Na terenie Gdañska i Prus Zachodnich znalaz³y siê dwa polskie szpitale psychiatryczne, w wieciu i Kocborowie. Nasierowski przesuwa datê rozpoczêcia mordowania pacjentów ze szpitali psychiatrycznych o 12 dni. W wieciu nad Wis³¹ w okresie od 10 do 17 wrzenia, a wiêc jeszcze w trakcie prowadzonych dzia³añ wojennych, rozstrzelano ok. 1000 chorych, w tym, pod pozorem, ¿e jad¹ na wycieczkê, 120 dzieci. Wród rozstrzelanych znalaz³ siê dyrektor szpitala, Józef Bednarz, który odrzuci³ propozycjê ucieczki, nie chc¹c opuciæ swoich pacjentów. W Kocborowie i jego filiach w chwili wybuchu wojny by³o oko³o 2200 chorych. Ju¿ 5 wrzenia 1939 r. zmieniono dyrektora szpitala, a na jego terenie rozlokowano oddzia³ SS. Ewakuacja chorych, których nastêpnie indywidualnie rozstrzeliwano strza³em w potylicê, rozpoczê³a siê 22 wrzenia. Dzieci zabijano zastrzykami. Do 21 stycznia 1940 r. zabito ok. 1700 pacjentów. Ogó³em w Kocborowie zginê³o, wed³ug raportu dowódcy Gdañskiej SS, 2000 nieuleczalnie chorych psychicznie i 1400 z pomorskich zak³adów [2, s. 72]. Zabito te¿ oko³o 1200 pacjentów przywiezionych z niemieckich szpitali psychiatrycznych. Od lutego 1940 r. stosowano w zak³adzie metody akcji pod kryptonimem T4 i na mocy decyzji centrali do obozów w Niemczech wys³ano ok. 500 pacjentów [1, s. 60, 64]. Od listopada dyrektor szpitala sprzedawa³ zw³oki zmar³ych po 15 marek (póniej taniej) dyrektorowi Instytutu Anatomii w Gdañsku, Rudolfowi Spannerowi, który pracowa³ nad receptur¹ produkcji myd³a z ludzkiego t³uszczu. Opisuj¹c ten zbrodniczy proceder, Nasierowski polemizuje 28 z historykami Holokaustu, którzy, wbrew faktom, lansowali tezê o wytwarzaniu myd³a tylko ze zw³ok pomordowanych ¯ydów. W Kraju Warty liczba szpitali dla psychicznie chorych by³a znacznie wiêksza. Hitlerowcy stosowali w nich z niewielkimi modyfikacjami ten sam schemat postêpowania. Niezw³ocznie zmieniali administracjê szpitala wraz z jego dyrektorem. Zwalniali znaczn¹ czêæ polskiego personelu i zabraniali pod kar¹ mierci wypisywania chorych. Sporz¹dzano listê pacjentów z podzia³em na kategorie zwi¹zane ze stanem ich zdrowia. Nastêpnie przystêpowali do zabijania chorych, którzy byli wywo¿eni w nieznanym kierunku, na ogó³ do pobliskich lasów, pod eskort¹ oddzia³u SS. Zbrodnie kamuflowali informacjami o przenoszeniu pacjentów do innych szpitali. Na rozkaz miejscowych w³adz chorych psychicznie, znajduj¹cych siê poza terenem szpitala, ich opiekunowie zobowi¹zani byli przyprowadziæ w okrelone miejsce, sk¹d ich zabierano i zabijano. Akcj¹ zabijania chorych zajmowa³a siê specjalna jednostka policji w Poznaniu. W tym oddziale pracowa³a te¿ grupa wiêniów Fortu VII, wchodz¹cego w sk³ad Twierdzy Poznañ. Mieci³ siê tam równie¿ pierwszy na terenie Polski obóz koncentracyjny [2, s. 5964]. Ten schemat postêpowania zastosowano po raz pierwszy w Owiñskach ko³o Poznania, do którego niemieckie oddzia³y wojskowe wkroczy³y 10 wrzenia. W padzierniku i listopadzie wywo¿ono chorych, najpierw internowanych, póniej za dzieci, do Fortu VII, gdzie w specjalnie uszczelnionym bunkrze urz¹dzono prymitywn¹ komorê gazow¹. Proces gazowania odbywa³ siê z zastosowaniem tlenku wêgla. Czêæ chorych wywo¿ono bezporednio do lasu i tam ich rozstrzeliwano. Gdy uznano, ¿e metoda gazowania chorych jest tania i skuteczna wprowadzono specjalne samochody-komory gazowe, w których gazowano pacjentów b¹d tlenkiem wêgla, b¹d gazami spalinowymi. W Dziekance ko³o Gniezna zwolniono ca³y polski personel i od 7 grudnia 1939 r. trwa³a akcja mordowania chorych. Pierwsz¹ grup¹ pacjentów byli ¯ydzi. W okresie do 12 stycznia 1940 r. zamordowano ponad tysi¹c chorych. Na ich miejsce przyjmowano nowych pacjentów, w tym równie¿ Litwinów, £otyszów, Ukraiñców i Niemców, których zamordowano w czerwcu i lipcu 1940 r. Póniej, w 1942 r., umieszczono w szpitalu niemieckich ¿o³nierzy z zaburzeniami psychicznymi oraz dzieci przywo¿one z Niemiec. Podzielili oni losy uprzednich pacjentów zak³adu. Podobny by³ scenariusz wypadków w Kocianie. W styczniu 1940 r. zabito tu ok. 530 pacjentów szpitala, a w lutym 2750 pacjentów przywiezionych z zak³adów psychiatrycznych z Niemiec. Podobne te¿ by³y losy pacjentów w Kochanówce ko³o £odzi, w której zginê³o w latach 1940/41 2200 osób. W Warcie, w ci¹gu 4 dni umiercono ok. 800 pacjentów, g³ównie stosuj¹c samochód-komorê gazow¹. W roku 1940 przywieziono tu ok. 650 pacjentów z Niemiec i Pomorza, a w latach nastêpnych szpital sta³ siê de facto szpitalem niemieckim [2, s. 98]. Do szpitala psychiatrycznego w Gostyninie, zajêtego przez Niemców 11 wrzenia 1939 r., powrócili po wojennych przejciach jego by³y dyrektor, Eugeniusz Wilczkowski, i jego zastêpca, Karol Mikulski. W marcu 1940 r. do szpitala przyjecha³a specjalna komisja, która za¿¹da³a sporz¹dzenia listy pacjentów nierokuj¹cych poprawy. Mikulski, któremu tê sprawê zlecono, wiadomy konsekwencji czekaj¹cych tych pacjentów i w obawie, ¿e nie wytrzyma Gra¿yna Herczyñska ledztwa pope³ni³ samobójstwo [2, s. 52, 99]. Wilczkowski, wraz z paroma pracownikami szpitala, by³ s¹dzony za przynale¿noæ do AK i zosta³ skazany na 12 lat wiêzienia [2, s. 103]. Szczêliwie prze¿y³ i by³ aktywny w odbudowie psychiatrii polskiej po wojnie. Wiêkszoæ z 459 przebywaj¹cych w Gostyninie pacjentów zosta³a zamordowana. Likwidacja szpitala psychiatrycznego w getcie ³ódzkim (szpital nr III) odby³a siê w trzech etapach, ostatni we wrzeniu 1942 r. Szacuje siê, ¿e zginê³o wówczas ok. 150 osób. * Programem eutanazji, jak go eufemistycznie nazywano, kierowa³a od stycznia 1940 r. grupa operacyjna pod kryptonimem T4. Utworzono sieæ 6 orodków eksterminacji na terenie Niemiec i w Austrii, przy³¹czonej w wyniku tzw. Anschlussu,. W pierwszej kolejnoci mordowano pacjentów zak³adów psychiatrycznych, przebywaj¹cych ponad 5 lat, przestêpców politycznych i niearyjczyków. Stosowano trucie gazami, przy czym odpowiedzialnoæ za otworzenie kurka spoczywa³a na lekarzach gazuj¹cych [2, s. 57]. W zak³adach Hadamar ko³o Frankfurtu w listopadzie 1940 r. wybudowano pod pozorem pryszniców komory gazowe i dwa piece krematoryjne. W okresie styczeñ sierpieñ 1941 r. zamordowano tu ponad 10 000 chorych psychicznie Niemców. Do tego orodka trafi³a te¿ grupa polskich pacjentów ze szpitala psychiatrycznego Dziekanki. Po oficjalnym zakoñczeniu akcji T4, orodki te dzia³a³y jako szpitale, w których nadal zabijano chorych zatruwaj¹c ich lekami, bij¹c, rozstrzeliwuj¹c. Akcja T4 zosta³a zakoñczona na podstawie rozkazu Hitlera z 24 sierpnia 1941 r. i poch³onê³a ponad 70 tysiêcy Niemców. W tym samym czasie zabijanie zosta³o rozszerzone na wiêniów obozów koncentracyjnych w ramach operacji 14f13. [2, s. 135] Program eutanazji powróci³ 17 sierpnia 1943 r., kiedy to naczelnik Akcji T4 owiadczy³ dyrektorom zak³adów psychiatrycznych, ¿e mog¹ zabijaæ pacjentów wed³ug w³asnego uznania, bez dalszych formalnoci. Do wstrzymania akcji T4, oprócz nasilaj¹cego siê cichego sprzeciwu rodzin, z których znika³y bliskie osoby, przyczyni³ siê miêdzy innymi biskup katolicki Münsteru, Clemens August von Galen, który w roku 1941 publicznie krytykowa³ program eutanazji. 3 sierpnia 1941 r. w czasie odprawianej mszy zachêca³ wiernych do rozpoczêcia publicznego protestu [6, s.192]. Nie zosta³ on aresztowany ze wzglêdu na wielk¹ estymê, jak¹ siê cieszy³, i ze wzglêdu na zawarte w jego orêdziach pochwa³y krucjaty przeciw komunizmowi [2, s.134]. Od roku 1940 akcjê eutanazji krytykowa³ biskup protestancki, Theophil Wurm. Opozycja pojawi³a siê równie¿ ze strony prawników. * Omówienie losów osób psychicznie chorych z ziem w³¹czonych do Rzeszy i z Generalnej Guberni przerywa opis wojny na wschodzie i zag³ady ¯ydów, nastêpny etap nazistowskiego ludobójstwa. Parê dni przed atakiem Niemców na ZSRR, 21 czerwca 1941 r., Himmler stwierdza³: To bêdzie bezlitonie okrutna walka ras, w której 2030 milionów S³owian i ¯ydów zginie w konsekwencji dzia³añ wojskowych i kryzysów w dostawach ¿ywnoci [2, s. 112]. W lipcu 1941 r. wród wy¿szych oficerów SS i policji panowa³a opinia, ¿e jak wyrazi³ siê jeden z nich czy aby Zag³ada osób z zaburzeniami psychicznymi w okupowanej Polsce: pocz¹tek hitlerowskiego ludobójstwa najbardziej humanitarnym wyjciem nie bêdzie likwidacja tych ¯ydów, którzy ju¿ nie bêd¹ w stanie pracowaæ, za pomoc¹ jakiego szybko dzia³aj¹cego rodka. W ka¿dym razie bêdzie to lepsze, ani¿eli pozwoliæ umrzeæ im z g³odu [2, s. 121]. Sprawa eutanazji osób psychicznie chorych zesz³a na drugi plan. Teraz podstawowym, olbrzymim zadaniem z jego skali zdawano sobie sprawê by³a eksterminacja ludnoci ¿ydowskiej i s³owiañskiej. ¯ydzi, uwa¿ani za nosicieli chorób i epidemii byli na pierwszym planie. Decyzjê o ostatecznym rozwi¹zaniu kwestii ¿ydowskiej Hitler oznajmi³ w grudniu 1941 r., w okresie szybkich, zwyciêskich dzia³añ wojennych na Wschodzie. Uprzedzi³o j¹ w listopadzie 1941 r. otwarcie obozu zag³ady w Che³mnie nad Nerem. Przywiezionych tam wiêniów, ¯ydów, Cyganów, chorych z zaburzeniami psychicznymi i chorych na grulicê, mordowano pocz¹tkowo w samochodach-komorach gazowych, póniej, od roku 1942, w polowych krematoriach. W obozie zginê³o oko³o 300 tysiêcy osób [2, s. 130]. Jednak zarówno obóz w Che³mnie, jak i dotychczasowe komory gazowe w Owiêcimiu, uznano za nazbyt prymitywne do postawionego zadania rozwi¹zania kwestii ¿ydowskiej. W lipcu 1942 r. przyst¹piono w Owiêcimiu-Brzezince do budowy wielkich, nowoczesnych komór gazowych, z rozbieralniami i dogodnym transportem kolejowym. Ostatni z tych, specjalnie zaplanowanych, obiektów powsta³ w pierwszej po³owie 1943 r. Do zadañ specjalnych, mordowania ¯ydów i miejscowej inteligencji, na parê miesiêcy przed atakiem na Zwi¹zek Sowiecki, przeszkolono specjalne grupy [2, s. 111]. Po wkroczeniu do Zwi¹zku Sowieckiego morderstwa dokonywane przez Niemców by³y usprawiedliwiane dzia³alnoci¹ NKWD, która bestialsko zabija³a swoich licznych wiêniów nawet bezporednio przed wkroczeniem wojsk niemieckich [2, s. 113]. Jednak nie do wszystkich niemieckich ¿o³nierzy trafia³a ta argumentacja. Nasierowski omawia wyst¹pienie pp³k. Helmutha Grosscurtha z sierpnia 1941 r., który oficjalnie zapyta³ dowódcê frontu, feldmarsza³ka Waltera von Reichenaua, czy rodki, jakie stosuje siê wobec kobiet i dzieci ró¿ni¹ siê od zbrodni, pope³nianych przez NKWD. Reichenau w rozkazie-odpowiedzi stwierdza³, ¿e obecne zadania ¿o³nierzy wykraczaj¹ poza tradycyjne pojmowanie s³u¿by wojskowej i z tego wzglêdu ¿o³nierz okazaæ musi ca³kowite zrozumienie dla bezwzglêdnej, ale sprawiedliwej zemsty na ¿ydowskich podludziach [2, s. 118]. Innym przyk³adem wewnêtrznego oporu jest list z 7 wrzenia 1942 r., napisany przez Wilhelma Hagena, kierownika wydzia³u grulicy w dystrykcie warszawskim, skierowany bezporednio do Hitlera. Dotyczy on proponowanego pod pretekstem grulicy wymordowania 200 tysiêcy Polaków, w tym 70 tysiêcy starców i dzieci poni¿ej lat 10. Hagen pisa³, ¿e ten plan, pod kryptonimem TBC, znany jest wielu ludziom i nie jest mo¿liwe utrzymanie go w tajemnicy. Od planu odst¹piono, a Hagen straci³ stanowisko i prawo wykonywania zawodu lekarza [2, s. 132]. * W szpitalach psychiatrycznych w Generalnej Guberni hitlerowcy stosowali poredni¹ metodê eksterminacji. Wyj¹tkiem by³a akcja w Che³mie Lubelskim, która przebiega³a 29 zgodnie z ustalonym dla Kraju Warty porz¹dkiem i ju¿ 12 stycznia 1940 r. rozstrzelano wszystkich chorych z karabinów maszynowych. Nasierowski uwa¿a, ¿e inna strategia zastosowana wobec pacjentów szpitali psychiatrycznych zwi¹zana by³a z wyst¹pieniem kierownika do spraw zdrowia w rz¹dzie Generalnej Guberni, którego zdaniem bezporednia metoda eksterminacji rozstrzeliwanie i gazowanie by³a mniej skuteczna ni¿ metoda porednia, g³odzenie, wywo³uj¹ce u ofiar lêk, parali¿uj¹cy wolê oporu [2, s.148]. Mo¿na mieæ w¹tpliwoci, czy inna strategia w odniesieniu do tych szpitali mog³a byæ konsekwencj¹ decyzji na tak niskim szczeblu. Bardziej prawdopodobne wydaje siê wyjanienie, ¿e zag³ada osób psychicznie chorych z ziem polskich przy³¹czonych do Rzeszy by³a akcj¹ pozbycia siê osób niewartych ¿ycia, zagra¿aj¹cych fizycznemu i psychicznemu zdrowiu rasy germañskiej. Argument o ochronie rasy germañskiej nie mia³ odniesienia do Generalnej Guberni. Pacjenci we wszystkich szpitalach mieli g³odowe zaopatrzenie w ¿ywnoæ, w rezultacie miertelnoæ wród nich by³a bardzo wysoka. Poredni¹ metodê eksterminacji stosowano nawet w ¿ydowskim szpitalu psychiatrycznym Zofiówka, w Otwocku. Nasierowski zwraca szczególn¹ uwagê na rolê, jak¹ w ratowaniu tych chorych odegra³ Adolf Mazur, pe³ni¹cy skromn¹ funkcjê szofera dyrektora zak³adu, ratuj¹cy, do czasu gdy tylko by³o to mo¿liwe, chorych od g³odu. Szczególnie dramatyczny jest opis losów szpitala psychiatrycznego w. Jana Bo¿ego na Bonifraterskiej, w centrum Warszawy. Pracownicy tego szpitala, znajduj¹cego siê na granicy warszawskiego getta, widzieli dok³adnie, co siê dzieje za murami, aktywnie pomagali uciekaj¹cym ¯ydom, a w okresie powstania warszawskiego, z najwiêkszym powiêceniem chronili pacjentów. Wiêkszoæ chorych zginê³a, a wraz z nimi polegli ich opiekunowie. Wa¿nym i potrzebnym uzupe³nieniem ksi¹¿ki jest opis masowych mordów ludnoci ¿ydowskiej, dokonanych przez Niemców w Ponarach, na terenie Litwy, i w Babim Jarze pod Kijowem. PARÊ UWAG NA ZAKOÑCZENIE ● Za podtytu³em ksi¹¿ki, pocz¹tek ludobójstwa, kryje siê teza, i¿ zag³ada osób chorych psychicznie zapocz¹tkowa³a nazistowskie ludobójstwo. Nasierowski zwraca uwagê, ¿e osoby przeprowadzaj¹ce eksterminacjê chorych psychicznie, nabyte dowiadczenie stosowa³y przy eksterminacji ¯ydów. Czêæ z nich by³a komendantami najwiêkszych obozów zag³ady, po³owa zatrudnionych w obozach mierci, pracowa³a jako lekarze, pielêgniarze, personel pomocniczy, palacze, stra¿nicy, kierowcy samochodów komór-gazowych, magazynierzy przy mordowaniu osób chorych psychicznie [2, s. 136]. Ci sami sprawcy, te same metody unicestwiania ludzi oraz ci¹g³oæ czasowa obu wydarzeñ uprawomocnia, zdaniem Nasierowskiego, pytanie: czy mo¿liwy by³by Holokaust bez wymordowania osób z zaburzeniami psychicznymi?, i odpowiada: Mo¿na przypuszczaæ ¿e nie [2, s. 15]. Polityka wykluczenia, która w latach 30. by³a oficjaln¹ polityk¹ rz¹du niemieckiego, stanowi³a esencjê hitlerowskiej utopii o czystoci rasy germañskiej. Zosta³a zastosowana wobec grup, które nie pasowa³y do tej utopii. Poprzez 30 Gra¿yna Herczyñska ustawy i wielk¹ liczbê regulacji prawnych wykluczeni zostali nieuleczalnie chorzy, osoby z zaburzeniami psychicznymi, niepe³nosprawni, ci wszyscy, którzy ze wzglêdów fizycznych i intelektualnych byli wed³ug rasistów zdegenerowani4; nastêpnie jednostki antyspo³eczne i przestêpcy, osoby wyobcowane ze spo³eczeñstwa, popadaj¹ce w konflikt z prawem i stanowi¹ce zagro¿enie dla niemieckiej ludnoci. Do kolejnej grupy wykluczonych zaliczono wszystkich nieprzynale¿¹cych do rasy kaukaskiej. W praktyce nale¿eli do nich murzyni (nieliczni potomkowie z czasów kolonialnych i ¿o³nierzy I wojny wiatowej), równie¿ niezbyt liczni Cyganie, oraz ¯ydzi, najwiêksza i najbardziej widoczna, wtopiona w kulturê niemieck¹, mniejszoæ. Polityka wykluczenia przybiera³a ró¿ne formy: przymusowej sterylizacji niepe³nosprawnych i niemieckich murzynów, ograniczania swobodnego przemieszczania siê czy umieszczania w specjalnych obozach Cyganów, emigracjê, deportacjê i pozbawianie wszelkich praw ¯ydów. Eksterminacja tych grup by³a tylko najbardziej radykalnym, ostatnim etapem tej polityki. Zag³ada chorych psychicznie, zarówno na ziemiach polskich jak i w ramach operacji T4, pos³u¿y³a jako model dla ostatecznego rozwi¹zania kwestii ¿ydowskiej. Opracowano wówczas metody selekcji ofiar, techniki gazowania ludzi, palenia ich zw³ok oraz sposoby ukrycia cia³ i samej zbrodni. Sukces polityki eutanazji przekona³ nazistowskich polityków, ¿e masowe zabójstwo jest technicznie mo¿liwe, ¿e Niemcy s¹ gotowi do zabijania niewinnych ludzi, ¿e lekarze, uczeni, urzêdnicy bêd¹ wspó³pracowaæ w zbrodniczym przedsiêwziêciu. Najskuteczniejsz¹ metod¹ zabijania by³o uprzednie skupienie ofiar w jednym miejscu. Dlatego na pierwszy ogieñ posz³y grupy znajduj¹ce siê w zinstytucjonalizowanych orodkach, w szpitalach i w wiêzieniach, a w okresie póniejszym w gettach. Twierdzenie, ¿e zag³ada ¯ydów by³aby niemo¿liwa bez zag³ady osób psychicznie chorych idzie zdecydowanie za daleko. Jest to bowiem teza, której nie sposób ani udowodniæ, ani obaliæ, i która nie mieci siê w ramach historycznego opisu. S¹dzê, ¿e zag³ada ¯ydów by³a konsekwencj¹ przyjêtej znacznie wczeniej ideologii i nie by³a zwi¹zana z wybranymi technicznymi formami eksterminacji. ● Mylê, ¿e nie doæ wyranie zosta³a podkrelona zasadnicza ró¿nica miêdzy masow¹ eksterminacj¹ ludnoci ¿ydowskiej, Cyganów, robotników przymusowych, a ludobójstwem osób psychicznie chorych: za pierwsz¹ odpowiadaj¹ przede wszystkim politycy, za drug¹ w znacznym stopniu ludzie wiedzy, przede wszystkim lekarze. Zdradzili oni przysiêgê Hipokratesa primum non nocere, i z ich inicjatywy, choæ z odgórnym przyzwoleniem, umiercano osoby niepe³nosprawne, z zaburzeniami psychicznymi. Ich moralnym obowi¹zkiem, od którego nie mog¹ byæ zwolnieni, jest pomoc chorym. Do³¹czyli do nich prawnicy, obowi¹zkiem których jest prze³o¿enie zasad moralnych na jêzyk prawa, a którzy stworzyli system ur¹gaj¹cy wszelkiej moralnoci. ● Ostatni rozdzia³ ksi¹¿ki dotyczy rozliczeñ powojennych. Uderza i przera¿a fakt, ¿e niemieccy politycy odpowiedzialni za ludobójstwo, a tak¿e jego liczni wykonawcy, w znakomitej swojej wiêkszoci nie ponieli kary. W dwudziestoleciu 19461966 przeprowadzono tylko 26 postêpowañ s¹dowych przeciw 113 osobom: 35 lekarzom, w tym 6 profesorom, oraz 75 pielêgniarkom i pielêgniarzom, realizuj¹cym proces zag³ady. 48 z tych osób uznano za winnych, 5 skazano na karê mierci (3 wyroki wykonano), za 60 oskar¿onych uniewinniono. S¹dy na ogó³ uznawa³y, ¿e oskar¿eni, którzy wykonywali rozkazy swoich prze³o¿onych, s¹ niewinni. ● Ta sprawa ma szerszy aspekt. S¹dy wydawa³y prawomocne wyroki pod cinieniem spo³ecznej opinii. Niemieckie spo³eczeñstwo, którego tylko nieliczna czêæ podnosi³a jawny sprzeciw wobec zbrodni dokonywanych w jego imieniu, ucieka³o od odpowiedzialnoci przed hañbi¹ca je przesz³oci¹, ucieka³o przed trudn¹ do zaakceptowania w³asn¹ odpowiedzialnoci¹ za losy zbiorowoci, której jest siê cz³onkiem. ● Odmienna, jest reakcja ¿ydowskiego spo³eczeñstwa. Dla niego Holokaust, najwiêksza w historii zbrodnia, jest elementem spajaj¹cym. Nie zapomina ono ani na chwilê o Zag³adzie. Uznaje, ¿e wszystkie wojenne zbrodnie hitlerowców nie równowa¿¹ w ¿adnym stopniu tej wielkiej i, jeli chodzi o skalê, jedynej. Stara siê, by pamiêæ o Holokaucie by³a ¿ywa w m³odszych, dalekich ju¿ od wojny, pokoleniach. Jego reakcje, podobnie jak reakcje w³asnego ju¿ pañstwa, wci¹¿ dyktowane s¹ pamiêci¹ o Holokaucie. 4 Polityce eutanazji podlegali nie tylko pacjenci szpitali psychiatrycznych, ale równie¿, by u¿yæ dzisiejszego okrelenia, domów opieki spo³ecznej niepe³nosprawni umys³owo, niewidomi, nies³ysz¹cy, z fizycznymi deformacjami. Adres: mgr Gra¿yna Herczyñska, Instytut Psychiatrii i Neurologii, Zak³ad Organizacji Ochrony Zdrowia, Pracownia Historii Psychiatrii Polskiej, al. Sobieskiego 9; 02-957 Warszawa; e-mail: [email protected] * Ksi¹¿ka Tadeusza Nasierowskiego jest bezcennym, przera¿aj¹cym dokumentem, dotycz¹cym okresu II wojny wiatowej. Oparta jest na upartych poszukiwaniach ukrytej nieraz prawdy, na g³êbokiej wiedzy, odnosz¹cej siê do omawianego okresu. Trafia do czytelnika zarówno przez s³owa, jak te¿ przez bogat¹, starannie wybran¹ dokumentacjê fotograficzn¹. Trudno jest udwign¹æ zawarte w niej przes³anie. PIMIENNICTWO 1. Jaroszewski J. (red.) Zag³ada chorych psychicznie w Polsce 19391945. Warszawa: PWN; 1993. 2. Nasierowski T. Zag³ada osób z zaburzeniami psychicznymi w okupowanej Polsce. Pocz¹tek ludobójstwa. Warszawa: Wyd. Neriton; 2008. 3. Reitlinger G. The final solution: the attempt to exterminate the Jews of Europe 19391945. New York: Perpetua Edition; 1961. 4. Hilberg R. The destruction of the European Jews. New York: Holmes and Meier; 1985. 5. Burleigh M., Wippermann W. The racial state: Germany 1933 1945. New York: Cambridge University Press; 1991. 6. Browning Ch. R. The origins of the final solution. The evolution of Nazi Jewish policy, September 1939March 1942. Lincoln & Jerusalem: University of Nebraska Press; 2004. 7. Friedlander H. The origins of the Nasi genocide. From euthanasia to the final solution. Chapel Hill & London: University of North Caroline Press; 1995. 8. Gawin M. Rasa i nowoczesnoæ. Historia polskiego ruchu eugenicznego (18801952). Warszawa: Wyd. Neriton, Instytut Historii PAN; 2003. Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 3141 Praca oryginalna Original paper © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Czynniki demograficzno-spo³eczne i kliniczne a antycypacja i dowiadczanie piêtna choroby psychicznej1 Sociodemographic and clinical factors in relation to the anticipated and experienced stigma of mental illness ANDRZEJ CECHNICKI1, ANNA BIELAÑSKA2 Z: 1. Pracowni Psychiatrii rodowiskowej Katedry Psychiatrii CMUJ w Krakowie 2. Oddzia³u Dziennego Kliniki Psychiatrii Doros³ych SU w Krakowie STRESZCZENIE Cel. W ostatnich latach przeprowadzono liczne miêdzyorodkowe badania dotycz¹ce subiektywnego dowiadczania piêtna przez osoby choruj¹ce psychicznie. W tej pracy badano zwi¹zki miêdzy czynnikami demograficzno-spo³ecznymi i klinicznymi oraz antycypowanym i dowiadczanym piêtnem. Metoda. Zbadano 202 pacjentów z rozpoznaniem schizofrenii i zespo³ów podobnych do schizofrenii (wg ICD-10). Pacjenci pochodzili z regionu Ma³opolski, rednia ich wieku wynosi³a 40 lat, a przeciêtna liczba hospitalizacji 6. Wykorzystano kwestionariusz M. Angermeyera. Badani wyra¿ali opinie (piêtno antycypowane) oraz wskazywali swoje dowiadczenia (piêtno dowiadczane). W analizie ró¿nic miêdzygrupowych wykorzystano test Manna-Whitneya, a w ocenie bardziej z³o¿onych zale¿noci regresj¹ wielokrotn¹ krokow¹. Wyniki. (1) Starszy wiek i miejsce zamieszkania w du¿ym miecie w ograniczonym, ale istotnym zakresie wyjaniaj¹ antycypowane piêtno, a nasilone dowiadczanie piêtna wyjaniane jest równie¿ w ograniczonym, ale istotnym zakresie przez lepsze wykszta³cenie, brak zatrudnienia i przez wiêksz¹ liczbê wczeniejszych hospitalizacji. (2) Istotny zakres dowiadczania piêtna mo¿e byæ wyjaniany przez jego antycypacjê, szczególnie przez przekonania, ¿e kontakty z osobami choruj¹cymi psychicznie naznaczone s¹ negatywnymi stereotypami i przez to utrudnione, ¿e chorzy psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do pracy, przez przekonanie o niemo¿noci partnerstwa z osob¹ choruj¹c¹ psychicznie, czy te¿ przekonanie o utrudnionym dostêpie do dóbr zarz¹dzanych przez instytucje. (3) P³eæ okaza³a siê w naszym badaniu czynnikiem nieistotnym w wyjanianiu wskaników piêtna. Wnioski. (1) Ograniczony, ale istotny zakres antycypacji i dowiadczania piêtna mo¿e byæ wyjaniany przez czynniki demograficznospo³eczne i kliniczne. (2) Ograniczony, ale istotny zakres dowiadczania piêtna mo¿e byæ wyjaniany przez jego antycypacjê. (3) Programy terapeutyczne powinny koncentrowaæ siê na poprawie samooceny i przeciwdzia³aniu samonapiêtnowaniu. SUMMARY Objectives. A number of multi-center studies concerning the subjective experience of stigma among persons suffering from mental illness have been conducted in recent years. The presented study explored relationships between sociodemographic and clinical characteristics on the one hand, and anticipated and experienced stigma on the other. Method. Participants in the study were 202 patients (mean age 40 years) diagnosed with schizophrenia or schizophreniform syndromes (according to the ICD-10 criteria). They came from the Ma³opolska region, and on the average had 6 previous hospital stays. Using the questionnaire by M. Angermayer the patients expressed their opinions (anticipating stigma) and reported their experiences (experiencing stigma). In the analysis of intergroup differences the Mann-Whitney test was used, while more complex relationships were analyzed by means of stepwise multiple regression. Results. (1) Older age and large city as the place of residence explain the anticipated stigma to a limited, but significant extent, while intense experiencing of stigma is explained also to a limited, but significant extent by better education, joblessness, and larger number of previous hospitalizations. (2) A significant portion of the experienced stigma may be explained by stigma anticipation, and especially by a number of beliefs: that contacts with the mentally ill are stigmatized by negative stereotypes and therefore made more difficult, that access to employment is more difficult to the mentally ill, that partnership with a person suffering from mental disorders is impossible, or that such persons have a more difficult access to goods distributed by institutions. (3) In our study gender turned out to be a factor insignificant in explaining stigma indicators. Conclusions. (1) A limited, but significant extent of anticipating and experiencing stigma may be explained by sociodemographic and clinical factors. (2) The experience of stigma may be explained to a limited, but significant extent by stigma anticipation. (3) Therapeutic programs should be focused on an improvement of the patients self-esteem and counteracting their self-stigmatization. S³owa kluczowe: schizofrenia / antycypowane i dowiadczane piêtno / czynniki demograficzno-spo³eczne i kliniczne Key words: schizophrenia / anticipated and experienced stigma / sociodemographic factors /clinical characteristics W ostatnich latach, w krajach zaanga¿owanych w program wiatowego Stowarzyszenia Psychiatrycznego (WPA) powiêcony walce z piêtnem i dyskryminacj¹ z powodu 1 schizofrenii pod nazw¹ Schizofrenia Otwórzcie Drzwi przeprowadzono miêdzyorodkowe badania dotycz¹ce subiektywnego dowiadczenia piêtna (INDIGO) przez osoby Praca powsta³a w krakowskiej Grupie badawczej nad przebiegiem schizofrenii 32 choruj¹ce psychicznie w Europie (w tym Polsce), Ameryce Pó³nocnej i Po³udniowej [1]. Badaniem objêto grupê 736 osób. Poszukiwano odpowiedzi na pytania o poziom dyskryminacji w ró¿nych krajach, o obszary najbardziej dotkniête piêtnem i o zwi¹zki miêdzy poszczególnymi czynnikami demograficznymi, klinicznymi a antycypowanym i dowiadczanym piêtnem. Niezale¿nie od ró¿nic kulturowych, wyniki wskazuj¹ na stosunkowo wysoki poziom dowiadczanego piêtna i dyskryminacji. Stwierdzono, ¿e w dwóch kluczowych obszarach dyskryminacji, jakimi s¹ praca i stosunki intymne, antycypowane piêtno jest znacznie czêstsze ni¿ wczeniej dowiadczane. Stwierdzono zwi¹zek pomiêdzy nasilon¹ antycypacj¹ piêtna i wiêksz¹ liczb¹ kontaktów psychiatrycznych a natê¿eniem dowiadczanej dyskryminacji [1]. Jednym z wniosków tego badania jest potrzeba wzmocnienia samooceny osób choruj¹cych na schizofreniê, co winno im pomóc w pokonywaniu samonapiêtnowania a dziêki temu w nawi¹zywaniu bliskich relacji oraz w poszukiwaniu i podejmowaniu pracy. Problem samooceny, piêtna uwewnêtrznionego (selfstigma) jest istotnym przedmiotem dyskusji ostatnich lat [2, 3, 4, 5, 6, 7, 8]. Pytaniem, na które wci¹¿ szuka siê odpowiedzi brzmi: dlaczego jedni pacjenci reaguj¹ na spo³eczne stereotypy bardziej wra¿liwie i je ³atwo uwewnêtrzniaj¹, a inni nie? Jakie s¹ ukryte, indywidualne czynniki decyduj¹ce o identyfikacji ze spo³ecznym piêtnem lub o jego odrzuceniu? Uwewnêtrznienie piêtna os³abia poczucie w³asnej wartoci, odbiera mo¿liwoæ podejmowania dzia³añ w ¿yciu codziennym. Poszukiwania róde³ si³y, która pomog³aby nie ulegaæ spo³ecznym, negatywnym stereotypom s¹ ci¹gle przedmiotem aktywnoci i refleksji pacjentów, ich rodzin, zespo³ów terapeutycznych i badaczy. witaj i Wciórka [9] przeprowadzili badania dotycz¹ce dowiadczeñ piêtna i dyskryminacji u osób z rozpoznaniem schizofrenii, innych zaburzeñ psychicznych i chorób somatycznych. Badaniem objêto 153 osoby cierpi¹ce na schizofreniê, 100 osób cierpi¹cych na inne zaburzenia psychiczne, 31 osób z chorobami nowotworowymi oraz 33 osoby z chorobami sercowo-naczyniowymi. Dowiadczenia piêtna by³y zg³aszane istotnie czêciej przez pacjentów z zaburzeniami psychicznymi ni¿ przez chorych somatycznie. CEL BADAÑ W poprzednim doniesieniu opisalimy antycypacjê i dowiadczanie zachowañ piêtnuj¹cych przez osoby choruj¹ce psychicznie [10]. W kolejnym etapie badañ, analizie poddano zale¿noci pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficznymi i klinicznymi a antycypacj¹ i dowiadczaniem piêtna oraz wzajemne zwi¹zki pomiêdzy antycypacj¹ i dowiadczaniem zachowañ piêtnuj¹cych. Postawiono nastêpuj¹ce cele badawcze: 1. porównanie miêdzygrupowe antycypowanego i dowiadczanego piêtna w zale¿noci od czynników demograficzno-spo³ecznych i klinicznych, 2. analiza zale¿noci pomiêdzy czynnikami demograficznospo³ecznymi i klinicznymi a antycypowanym i dowiadczanym piêtnem, 3. analiza zale¿noci pomiêdzy antycypowanym a dowiadczanym piêtnem. Andrzej Cechnicki, Anna Bielañska BADANA GRUPA Badan¹ grupê stanowi³o 202 pacjentów z regionu Ma³opolski z rozpoznaniem schizofrenii i zespo³ów podobnych do schizofrenii (wg ICD-10). rednia wieku badanych wynios³a 40 lat (od 18 do 68). Przeciêtna liczba hospitalizacji w badanej grupie wynios³a 6 (030). Wród badanych by³o 105 mê¿czyzn (51%) i 97 kobiet (49%). Kobiety okaza³y siê lepiej wykszta³cone i czêciej ni¿ mê¿czyni pozostawa³y w zwi¹zku ma³¿eñskim. (tabl. 1). Tabela 1. Ró¿nice w zakresie cech demograficznych w grupie kobiet i mê¿czyzn Table 1. Gender differences in demographic characteristics Zmienne Variables Wykszta³cenie Education Stan cywilny Marital status P³eæ Gender mê¿czyni men kobiety women mê¿czyni men kobiety women N 103 95 103 94 rednia rang Mean rank 90 109 89 110 p* 0,024 0,003 ** Test Manna Whitneya; Mann-Whitney test METODA Jako narzêdzie zastosowano kwestionariusz Angermeyera pozwalaj¹cy opisaæ piêtno antycypowane (czêæ A kwestionariusza, pytania 120) i dowiadczane (czêæ B kwestionariusza, pytania 2140). Szczegó³owy opis grupy i zastosowanych narzêdzi przedstawiono w poprzedniej publikacji [10]. Odpowiedzi na pytania czêci A (piêtno antycypowane) s¹ wyra¿ane na skali typu Likerta a na pytania czêci B (piêtno dowiadczane) dychotomicznie: tak lub nie. Zbiorcze wskaniki zarówno z czêci A (np. przekonania o kontaktach innych osób z choruj¹cymi psychicznie), jak i B (np. dowiadczenie odrzucenia) wyliczono w postaci rednich z odpowiednich pytañ. W obu wypadkach uwzglêdniono zasadê: im wy¿sze wyniki tym ni¿sze piêtno. W analizie ró¿nic miêdzygrupowych wykorzystano test Manna-Whitneya, a w ocenie bardziej z³o¿onych zale¿noci analizê regresji liniowej metod¹ krokow¹ postêpuj¹c¹. WYNIKI BADAÑ Antycypowane i dowiadczane piêtno w zale¿noci od czynników demograficzno-spo³ecznych i klinicznych porównanie miêdzy grupami Porównano nasilenie antycypowanego (A) i dowiadczanego (B) piêtna ze wzglêdu na czynniki demograficzno-kliniczne takie jak: wiek, p³eæ, wykszta³cenie, miejsce zamieszkania, zatrudnienie, stan cywilny i iloæ dotychczasowych hospitalizacji. W tabelach przedstawiono tylko wyniki istotne statystycznie. P³eæ. Kobiety czêciej ni¿ mê¿czyni uwa¿aj¹, ¿e wiêkszoæ ludzi negatywnie odnosi siê do osób choruj¹cych psychicznie i nie chce wybieraæ ich na partnerów ¿yciowych (tabl. 2). Nie stwierdzono natomiast istotnych ró¿nic miêdzy p³ciami w ¿adnym z badanych obszarów dowiadczanego piêtna. 33 Czynniki demograficzno-spo³eczne i kliniczne a antycypacja i dowiadczanie piêtna choroby psychicznej Tablica 2. Ró¿nice w antycypacji piêtna w grupie kobiet i mê¿czyzn. Table 2. Gender differences in stigma anticipation. Pytania kwestionariusza Questionnaire items P³eæ Gender N rednia rang* Mean rank p** 103 95 109 89 0,009 103 95 106 92 0,048 Wykszta³cenie Education N rednia rang* Mean rank p** podstawowe/zawodowe elementary/vocation rednie/wy¿sze secondary/university 75 124 86 109 0,005 podstawowe/zawodowe elementary/vocation rednie/wy¿sze secondary/university 75 124 87 108 0,008 podstawowe/zawodowe elementary/vocation rednie/wy¿sze secondary/university 74 122 89 104 0,058 podstawowe/zawodowe elementary/vocation rednie/wy¿sze secondary/university 75 123 88 107 0,021 podstawowe/zawodowe elementary/vocation rednie/wy¿sze secondary/university 65 97 90 76 0,026 podstawowe/zawodowe elementary/vocation rednie/wy¿sze secondary/university 67 114 100 86 0,046 Mylê, ¿e wiêkszoæ ludzi odnosi siê negatywnie do choruj¹cych psychicznie mê¿czyni men (A pyt. 1) I think that most people have a negative attitude towards the mentally ill (item A 1) kobiety women Mylê, ¿e wiêkszoæ ludzi nie chce mieæ za partnerów osoby choruj¹ce psychicznie (A pyt. 10) mê¿czyni men I believe most people do not wish to have a mentally ill person as a partner kobiety women (item A 10) * wy¿sze rangi oznaczaj¹ wiêksz¹ zgodnoæ respondenta z treci¹ pytania; higher mean rank denotes a higher degree of the respondents agreement with the item content ** Test Manna Whitneya; Mann-Whitney test Tablica 3. Antycypowanie i dowiadczanie dyskryminacji a wykszta³cenie. Table 3. Anticipating and experiencing discrimination by education level. Pytania kwestionariusza Questionnaire items Czy informowaæ o chorobie innych ludzi? (A pyt. 4) Should other people be informed about my illness? Czy osoby zdrowe unikaj¹ kontaktu z osobam choruj¹cymi psychicznie? (A pyt 5) Do healthy people avoid contacts with the mentally ill? Czy osoby choruj¹ce psychicznie powinny staraæ siê o pracê? (A pyt. 8) Should the mentally ill try to get a job? Czy osoby choruj¹ce psychicznie powinny informowaæ o swojej chorobie pracodawcê (A pyt 9) Should the mentally ill inform their employer about their illness? Czy spotka³(a) siê ze zrozumieniem w pracy (B pyt. 24) Have you met with understanding at your workplace? Czy ogl¹da³(a) pozytywnie przedstawian¹ w filmie osobê choruj¹c¹ psychicznie? (B pyt. 35) Have you seen a mentally ill person positively portrayed in a film? * wy¿sze rangi oznaczaj¹ wiêksz¹ zgodnoæ respondenta z treci¹ pytania; higher mean rank denotes a higher degree of the respondents agreement with the item content ** Test Manna Whitneya; Mann-Whitney test Wykszta³cenie. Porównano odpowiedzi miêdzy grupami osób z ni¿szym (podstawowym lub ponadpodstawowym) i wy¿szym (rednim lub wy¿szym) poziomem wykszta³cenia (tabl. 3). Osoby z wy¿szym poziomem wykszta³cenia: (1) rzadziej uwa¿aj¹, ¿e powinno siê otwarcie mówiæ o swojej chorobie, ryzykuj¹c odrzucenie, aby u innych ludzi wzbudziæ wiêcej zrozumienia,(2) rzadziej s¹dz¹, ¿e zdrowi unikaj¹ kontaktu z chorymi, (3) rzadziej uwa¿aj¹, ¿e nie powinno siê podejmowaæ starañ o pracê w zwi¹zku z trudnociami osób chorych na rynku pracy, (4) czêciej uwa¿aj¹, ¿e nale¿y zatajaæ fakt choroby przed pracodawc¹, (5) czêciej spotka³y siê ze zrozumieniem ze strony pracodawców, prze³o¿onych i kolegów z pracy, (6) czêciej ogl¹da³y filmy z pozytywnie przedstawian¹ osob¹ choruj¹c¹ psychicznie. Miejsce zamieszkania. Porównano wyniki kwestionariusza miêdzy grup¹ osób mieszkaj¹cych w miastach i grupa zamieszkuj¹cych mniejsze miejscowoci (tabl. 4). Osoby mieszkaj¹ce w du¿ych miastach: (1) rzadziej uwa¿aj¹, ¿e powinno siê, nawet ryzykuj¹c odrzucenie, otwarcie mówiæ o swojej chorobie, aby u innych ludzi wzbudziæ wiêcej zrozumienia, (2) czêciej uwa¿aj¹, ¿e chorzy nie s¹ zatrudniani pomimo posiadania identycznych kwalifikacji jak zdrowi, (3) czêciej uwa¿aj¹, ¿e nale¿y zatajaæ fakt choroby przed pracodawc¹, (4) czêciej zdarza³o im siê, ¿e w ich obecnoci kto wyra¿a³ siê pogardliwie o osobach chorych psychicznie, (5) czêciej ogl¹da³y film, w którym osoba chora psychicznie by³a pozytywnie przedstawiona. Stan cywilny. Dokonano porównania w ró¿nych obszarach dyskryminacji osób pozostaj¹cych w zwi¹zku ma³¿eñskim w stosunku do samotnych i bêd¹cych w separacji (tabl. 5). Osoby pozostaj¹ce w zwi¹zku ma³¿eñskim istotnie rzadziej uwa¿aj¹, ¿e spo³eczeñstwo przypisuje winê za chorobê samym chorym. Równie¿ rzadziej spotkali siê z sytuacj¹ odrzucenia ich wniosku o zawarcie ubezpieczenia. Liczba wczeniejszych hospitalizacji. Porównano odpowiedzi na pytania kwestionariusza miêdzy grupami osób 34 Andrzej Cechnicki, Anna Bielañska Tablica 4. Antycypowana i dowiadczana dyskryminacja a miejsce zamieszkania. Table 4. Anticipating and experiencing discrimination by the place of residence. Pytania kwestionariusza Questionnaire items Miejsce zamieszkania Place of residence Informowanie o swojej chorobie innych ludzi (A pyt. 4) Others should be informed about my illness Zatrudnianie osób chorych psychicznie (A pyt. 6) The mentally ill should get employment Informowanie pracodawcy o swojej chorobie (A pyt. 7) Employers should be informed about the illness Sytuacja w której kto pogardliwie wyra¿a³ siê o osobach chorych psychicznie (B pyt. 31) Situation where somebody spoke derogatively about mentally ill persons Pozytywne przedstawienie w filmie osoby chorej psychicznie (B pyt. 35) A mentally ill person positively portrayed in a film N rednia rang* Mean rank Small town City Small town City Small town City 74 124 73 124 73 124 88 106 109 92 111 92 Ma³e miasto Small town Du¿e miasto City 70 114 101 87 0,039 Ma³e miasto Small town Du¿e miasto City 65 115 99 85 0,044 Stan cywilny Marital status N rednia rang* Mean rank p** w zwi¹zku in relationship samotni single w zwi¹zku in relationship samotni single 53 143 27 85 112 93 62 54 Ma³e miasto Du¿e miasto Ma³e miasto Du¿e miasto Ma³e miasto Du¿e miasto p** 0,022 0,021 0,012 * wy¿sze rangi oznaczaj¹ wiêksz¹ zgodnoæ respondenta z treci¹ pytania; higher mean rank denotes a higher degree of the respondents agreement with the item content ** Test Manna Whitneya; Mann-Whitney test Tablica 5. Subiektywne dowiadczenie piêtna a stan cywilny. Table 5. Subjective experience of stigma by marital status. Pytania kwestionariusza Questionnaire items Przypisywanie winy za chorobê psychiczn¹ chorym (A pyt. 14d) Blaming the mentally ill for their illness Dowiadczenie odrzucenia wniosku o zawarcie ubezpieczenia (B pyt. 37) Experiencing insurance application rejection 0,02 ,05 * wy¿sze rangi oznaczaj¹ wiêksz¹ zgodnoæ respondenta z treci¹ pytania; higher mean rank denotes a higher degree of the respondents agreement with the item content ** Test Manna Whitneya; Mann-Whitney test z mniejsz¹ (do 4) i wiêksz¹ (> 4) liczb¹ przebytych hospitalizacji (tabl. 6). Osoby z wiêksz¹ liczb¹ hospitalizacji: (1) rzadziej uwa¿aj¹, i¿ inni obarczaj¹ win¹ chorych psychicznie za ich chorobê, (2) czêciej czuj¹ siê odrzucane przez ró¿ne osoby: przez cz³onków rodziny, psychiatrów, pracowników kas chorych, (3) czêciej by³y zatrudniane po ujawnieniu informacji o swojej chorobie, (4) czêciej ogl¹da³y film, w którym ukazano nieprzychylny wizerunek chorych, (5) czêciej mia³y dowiadczenia nieprzychylnego rozpatrzenia ich wniosku o rehabilitacjê. Ostatecznie, w pierwszym etapie analizy, tzn. w ocenie porównañ miêdzy grupami o ró¿nej charakterystyce stwierdzono, i¿ odpowiedzi wskazuj¹ce na wiêksze subiektywne poczucie stygmatyzacji zwi¹zane jest z p³ci¹ ¿eñsk¹, ni¿szym poziomem wykszta³cenia, zamieszkiwaniem w du¿ym miecie oraz z wiêksz¹ liczb¹ hospitalizacji, która mo¿e byæ uznawana za wskanik ciê¿koci przebiegu choroby. Antycypowane i dowiadczane piêtno w zale¿noci od czynników demograficzno-spo³ecznych i klinicznych analiza regresji W tym etapie analizy badano, czy ujawnione zwi¹zki nie wynika³y z wp³ywu innych zmiennych. Do oceny zale¿noci pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficznymi i klinicznymi a antycypowanym i dowiadczanym piêtnem, przy równoczesnej kontroli wp³ywu pozosta³ych zmiennych wykorzystano analizê regresji metod¹ krokow¹ z postêpuj¹c¹ selekcj¹ wprowadzanych czynników. Sprawdzano, czy czynniki te wyjaniaj¹ istotn¹ statystycznie czêæ antycypowanego i dowiadczanego piêtna czyli wariancji zmiennej zale¿nej, innymi s³owy, czy s¹ powi¹zane ze zmienn¹ zale¿n¹. Badano kolejno wp³yw czynników takich jak: p³eæ, wiek, wykszta³cenie, stan cywilny, aktualna sytuacja zawodowa i mieszkaniowa, miejsce zamieszkania, rodzaj leczenia psychiatrycznego, liczbê hospitalizacji na wskaniki antycypacji piêtna (pytania czêci A), a nastêpnie na dowiadczania piêtna (pytania czêci B). Zakres objanianej wariancji zmiennych zale¿nych (wskaników piêtna) obliczano jako kwadrat korelacji semicz¹stkowej. W ocenie wp³ywu na piêtno antycypowane istotne okaza³y siê wyniki analiz, w których zmienn¹ zale¿n¹ (wskanikiem piêtna) by³y kolejno: rednia przekonañ negatywnych dotycz¹cych pracy, rednia przekonañ negatywnych dotycz¹cych instytucji, za w obszarze dowiadczanego piêtna: odrzucenie, troska, dowiadczenie zwi¹zane z zatrudnieniem i dowiadczenie pozytywnego i negatywnego wizerunku osoby choruj¹cej psychicznie w mediach. Antycypacja piêtna w zale¿noci od czynników spo³eczno-demograficznyche i klinicznych. Miejsce zamieszkania okaza³o siê istotnym predyktorem przekonañ negatywnych dotycz¹cych pracy (F(1,178) = 4,97; p < 0,027), które objania³o 2,72% wariancji tej zmiennej (tabl. 7). Osoby mieszkaj¹ce w du¿ym miecie czêciej twierdzi³y, ¿e cho- 35 Czynniki demograficzno-spo³eczne i kliniczne a antycypacja i dowiadczanie piêtna choroby psychicznej Tablica 6. Liczba hospitalizacji a antycypowana i dowiadczana dyskryminacja. Table 6. Anticipated and experienced discrimination by the number of hospital stays. Pytania kwestionariusza Questionnaire items Przypisywanie winy za chorobê psychiczn¹ chorym (A pyt. 14d) Blaming the mentally ill for their illness Dowiadczenie odrzucenia ogólnie (B pyt. 21) Experiencing rejection generally Dowiadczenie odrzucenia przez cz³onka rodziny (B pyt. 22a) Experiencing rejection by a family member Dowiadczenie odrzucenia przez psychiatrów (B pyt. 22e) Experiencing rejection by psychiatrists Dowiadczenie odrzucenia przez pracowników Kas Chorych (B pyt. 22h) Experiencing rejection by Sick Fund officers Dowiadczenie zatrudnienia po ujawnieniu informacji o chorobie (B pyt. 29) Experience of getting employment after disclosing your own mental illness Nieprzychylny wizerunek chorych psychicznie w filmie fabularnym (B pyt. 33) Unfavorable portrayal of the mentally ill in a feature film Dowiadczenie odrzucenia wniosku o rehabilitacjê (B pyt. 39) Experiencing rejection of rehabilitation application Liczba hospitalizacji Hospital stays N rednia rang* Mean rank do 4 up to 4 powy¿ej 4 over 4 do 4 up to 4 powy¿ej 4 over 4 do 4 up to 4 powy¿ej 4 over 4 do 4 up to 4 powy¿ej 4 over 4 do 4 up to 4 powy¿ej 4 over 4 do 4 up to 4 powy¿ej 4 over 4 do 4 up to 4 powy¿ej 4 over 4 do 4 up to 4 powy¿ej 4 over 4 94 88 95 87 81 77 79 72 71 68 58 73 77 79 68 70 83 101 102 80 88 71 80 71 75 65 73 61 86 72 72 67 p** 0,016 0,001 0,007 0,021 0,016 0,004 0,024 0,025 * wy¿sze rangi oznaczaj¹ wiêksz¹ zgodnoæ respondenta z treci¹ pytania; higher mean rank denotes a higher degree of the respondents agreement with the item content ** Test Manna Whitneya; Mann-Whitney test rzy psychicznie maj¹ trudniejsz¹ sytuacjê zawodow¹ i s¹ wykluczani z rynku pracy. Wiek badanych by³ istotnym predyktorem (F(1,177) = 12,60; p < 0,001) przekonañ o trudnym dostêpie do instytucji publicznych (wskanik dyskryminacji strukturalnej), który objania³ 6,65% jej wariancji (tabl. 8). Osoby starsze czêciej twierdzi³y, ¿e chorzy psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do instytucji. Dowiadczenie piêtna w zale¿noci od czynników spo³eczno-demograficznych i klinicznych. Liczba wczeniejszych hospitalizacji okaza³a siê istotnym predyktorem (F(1,166) = 5,08; p < 0,025) dowiadczenia odrzucenia w re- lacjach z innymi, który objania³ 2,95% wariancji tej zmiennej zale¿nej (tabl. 9). Osoby, które mia³y wiêksz¹ liczbê hospitalizacji czêciej dowiadczy³y odrzucenia. Liczba wczeniejszych hospitalizacji by³a istotnym predyktorem (F(1,168) = 4,59; p < 0,034) dowiadczenia troski, który objania 2,66% wariancji tej zmiennej zale¿nej (tabl. 10). Podobnie jak w wypadku odrzucenia. Badani, którzy czêciej byli w szpitalu, doznali równoczenie wiêcej troski od innych. Liczba wczeniejszych hospitalizacji by³a istotnym predyktorem (F(1,127) = 7,02; p < 0,009) dowiadczania piêtna przy zatrudnieniu, który objania³ 5,24% wariancji tej Tablica 7. Zwi¹zek pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficzno i klinicznymi a antycypacj¹ piêtna w pracy. Table 7. Relationship of sociodemographic and clinical factors to anticipation of stigma at workplace. Tablica 9. Zwi¹zek pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficzno i klinicznymi a dowiadczeniem odrzucenia w relacjach (rednia dowiadczeñ negatywnych). Table 9. Relationship of sociodemographic and clinical factors to experiencing rejection in relationships (mean number of negative experiences). Predyktor: miejsce zamieszkania Predictor: place of residence Sta³a Constant B R2Semicz beta × 100% 0,08 0,16 2,96 2,72 t p 2,23 0,027 20,09 <0,001 Tablica 8. Zwi¹zek pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficzno i klinicznymi a antycypacj¹ piêtna w instytucjach publicznych (rednia przekonañ negatywnych dotycz¹cych instytucji). Table 8. Relationship of sociodemographic and clinical factors to anticipation of stigma in public institutions (mean scores on negative beliefs concerning institutions). Predyktor: wiek Predictor: age Sta³a Constant B R2Semicz beta × 100% 0,03 0,26 3,83 6,65 t p 3,55 <0,001 11,59 <0,001 Predyktor: liczba poprzedzaj¹cych hospitalizacji Predictor: number of previous hospital stays Sta³a Constant B 0,01 0,23 R2Semicz beta × 100% 0,17 2,95 t p 2,25 0,025 6,84 <0,001 Tablica 10. Zwi¹zek pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficzno i klinicznymi a dowiadczaniem troski w relacjach. Table 10. Relationship of sociodemographic and clinical factors to experiencing care in relationships Predyktor: liczba poprzedzaj¹cych hospitalizacji Predictor: number of previous hospital stays Sta³a Constant B 0,01 0,40 R2Semicz beta × 100% 0,16 2,66 t p 2,14 0,034 10,13 <0,001 36 Andrzej Cechnicki, Anna Bielañska zmiennej zale¿nej (tabl. 11). Osoby, które przeby³y wiêcej hospitalizacji czêciej twierdzi³y, ¿e nie zosta³y zatrudnione z powodu swojej choroby psychicznej. Dla dowiadczenia negatywnego wizerunku osoby choruj¹cej psychicznie w mediach istotnym predyktorem (F(1,163) = 7,28; p < 0,008), który objania³ 4,28% wariancji, by³a aktualna sytuacja zawodowa (tabl. 12). Osoby bezrobotne lub utrzymuj¹ce siê z renty, czêciej obserwowa³y w mediach negatywny wizerunek osoby choruj¹cej psychicznie. Dwa predyktory: wykszta³cenie (F(2,172)=4,82; p<0,009) oraz liczba wczeniejszych hospitalizacji (F(2,172) = 4,82; p <0,009), objania³y 5,68% wariancji dowiadczenia pozytywnego wizerunku osoby choruj¹cej psychicznie w mediach (tabl. 13). Osoby lepiej wykszta³cone i z mniejsz¹ liczb¹ hospitalizacji, czêciej spostrzega³y wizerunek osób choruj¹cych psychicznie w mediach jako pozytywny. Tablica 11. Zwi¹zek pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficzno i klinicznymi a dowiadczeniem piêtna w pracy. Table 11. Relationship of sociodemographic and clinical factors to experiencing stigma at workplace. Predyktor: liczba poprzedzaj¹cych hospitalizacji Predictor: number of previous hospital stays 0,02 Sta³a Constant 0,29 B R2Semicz beta × 100% 0,23 5,24 t p 2,65 0,009 4,71 <0,001 Tablica 12. Zwi¹zek pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficznymi i klinicznymi a dowiadczeniem negatywnego obrazu osoby choruj¹cej w mediach Table 12. Relationship of sociodemographic and clinical factors to experiencing negative portrayal of a mentally ill person in mass media. R2Semicz beta × 100% Predyktor: aktywnoæ zawodowa* Predictor: professional activeness* 0,19 0,21 Sta³a Constant 0,75 B 4,28 t p 2,70 0,008 7,53 0,001 * Aktywnoæ zawodowa osoby, które pracuj¹ w pe³nym wymiarze godzin, na pó³ etatu lub ucz¹ siê (kursy zawodowe). * Professionally active persons those employed on a full- or part-time basis, or attending vocational training courses. Tablica 13. Zwi¹zek pomiêdzy czynnikami spo³eczno-demograficzno i klinicznymi a pozytywnym obrazem osoby choruj¹cej w mediach. Table 13. Relationship of sociodemographic and clinical factors to experiencing positive portrayal of a mentally ill person in mass media. Predyktor: Predictor: wykszta³cenie education liczba wczeniejszych hospitalizacji number of previous hospital stays Sta³a Constant B beta R2Semicz × 100% t p 0,04 0,18 3,06 2,36 0,019 0,01 0,16 2,62 2,18 0,031 0,37 3,45 0,001 Analiza regresji dla innych wskaników: antycypowania piêtna (kontakty z innymi, partnerstwo, negatywne przekonania o osobach choruj¹cych) oraz dowiadczania piêtna (dowiadczenie zrozumienia, zerwania kontaktów z powodu choroby psychicznej, dyskryminacji poprzez instytucje) nie ujawni³a zwi¹zków statystycznie istotnych. Z podsumowania wyników drugiego etapu analizy wynika, ¿e sporód objêtych ni¹ czynników demograficzno-spo³ecznych i klinicznych tylko starszy wiek i miejsce zamieszkania w du¿ym miecie w istotnym, choæ ograniczonym zakresie wyjaniaj¹ antycypowane przez respondentów piêtno. Natomiast dowiadczanie piêtna z powodu choroby psychicznej wyjaniane jest równie¿ w istotnym, choæ tyko ograniczonym zakresie przez lepsze wykszta³cenie, brak zatrudnienia i wiêksz¹ liczbê wczeniejszych hospitalizacji. Tak wiêc ostatecznie ka¿dy z badanych obszarów piêtna powi¹zany jest z inn¹ konstelacj¹ czynników a bardziej z³o¿one analizy nie ujawniaj¹ w naszym badaniu zwi¹zku pomiêdzy p³ci¹ a badanymi wskanikami antycypowanego i dowiadczanego piêtna. Piêtno antycypowana a dowiadczane porównanie W kolejnym etapie analizy poszukiwano odpowiedzi na temat wp³ywu antycypowanego piêtna na dowiadczanie piêtna. Jako predyktorów u¿yto wskaników antycypowanego piêtna (czêæ A kwestionariusza, pyt. 120). Sprawdzono, czy te czynniki rokownicze (predyktory) wyjaniaj¹ istotn¹ statystycznie czêæ wariancji zmiennej zale¿nej (tj. wskaników dowiadczanego piêtna z czêci B kwestionariusza pyt. 2140). Poni¿ej przedstawiono istotne wyniki analizy regresji krokowej dla takich wskaników dowiadczanego piêtna, jak: dowiadczenie odrzucenia w kontakcie, zerwania kontaktu, dowiadczenie troski, nieprzyjemne dowiadczenie w kontaktach, dowiadczenie z negatywnym i pozytywnym wizerunkiem osób choruj¹cych psychicznie w mediach oraz dowiadczenie w kontaktach z instytucjami. Jako predyktorów u¿yto wskaników antycypowanego piêtna w obszarach: kontaktów z innymi, pracy, partnerstwa, opinii o osobach chorych psychicznie i kontaktów z instytucjami. Predyktorem wyjaniaj¹cym 5% wariancji dowiadczenia odrzucenia by³o przekonanie o niemo¿noci partnerstwa (F(1,177) = 10,1; p = 0,002). Osoby, które by³y bardziej przekonane, ¿e partnerstwo chorych psychicznie z innymi osobami nie jest mo¿liwe, rzadziej dowiadczy³y sytuacji odrzucenia przez inne osoby (tabl. 14). Tablica 14. Zale¿noci pomiêdzy antycypacj¹ piêtna a dowiadczeniem odrzucenia. Table 14. Relationships between stigma anticipation and experienced rejection. Predyktor: przekonanie B o niemo¿noci partnerstwa z osobami choruj¹cymi psychicznie 0,08 Predictor: belief that the mentally ill have dificulties in contacts with others Sta³a Constant 0,55 beta R2samicz* 100% 0,23 5,0 t p 3,18 0,002 6,55 <0,001 37 Czynniki demograficzno-spo³eczne i kliniczne a antycypacja i dowiadczanie piêtna choroby psychicznej Antycypacja utrudnienia kontaktów okaza³a siê istotnym, objaniaj¹cym 7% wariancji zmiennej zale¿nej, predyktorem (F(1,172) = 5,28; p = 0,023), dowiadczenia zerwania kontaktu z powodu choroby psychicznej (tabl. 15). Osoby, które czêciej uwa¿a³y, ¿e chorzy psychicznie maj¹ utrudnione kontakty z innymi, czêciej dowiadczy³y sytuacji zerwania kontaktów. Przekonanie o utrudnieniu kontaktów dowiadczanym przez osoby choruj¹ce psychicznie w zwi¹zkach z innymi osobami by³o istotnym predyktorem (F(1,179) = 13,56; p < 0,001) dowiadczania troski, objaniaj¹cym 7 % wariancji tej zmiennej (tabl. 16). Osoby, które czêciej wyra¿a³y opiniê, ¿e chorzy maj¹ utrudnione kontakty z innymi, czêciej dowiadcza³y troski w relacjach. Istotnym, objaniaj¹cym 7% wariancji zmiennej zale¿nej, predyktorem (F(1,184) = 13,18; p < 0,001) wskanika nieprzyjemne dowiadczenie w kontaktach z innymi by³o przekonanie o utrudnionym dostêpie do pracy, które (tabl. 17). Osoby, które czêciej uwa¿a³y i¿ chorzy psychicznie maj¹ utrudnione mo¿liwoci dostêpu do pracy, czêciej relacjonowa³y nieprzyjemne sytuacje w kontaktach z innymi. Konstelacja predyktorów: przekonanie o utrudnionym dostêpie do instytucji, do pracy i o niemo¿noci partnerstwa (F(3,171) = 8,81; p < 0,001) objania³a 13,6% wariancji dowiadczenia negatywnego wizerunku osoby choruj¹cej psychicznie w mediach (tabl. 18). Osoby, które czêciej twierdzi³y, ¿e chorzy psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do dóbr zarz¹dzanych przez instytucje, ¿e chorzy ci maj¹ trudniejsz¹ sytuacjê na rynku pracy oraz, ¿e chorzy psychicznie nie mog¹ siê wi¹zaæ z osobami zdrowymi psychicznie, czêciej relacjonowa³y, ¿e w mediach przedstawia siê negatywny wizerunek osób choruj¹cych. Z kolei istotnym predyktorem (F(1,182) = 7,75; p = 0,006) pozytywnego wizerunku osób choruj¹cych w mediach (4,1% objanionej wariancji) by³o przekonanie o negatywnym stereotypie w kontaktach z osobami choruj¹cymi psychicznie (tabl. 19). Im rzadziej osoby badane twierdzi³y, ¿e kontakty osób chorych z osobami zdrowymi s¹ naznaczone Tablica 15. Zale¿noci pomiêdzy antycypowanym piêtnem a dowiadczeniem zerwania kontaktu z powodu choroby. Table 15. Relationships between stigma anticipation and experienced cutting off contact due to mental illness. Tablica 18. Zale¿noci pomiêdzy antycypowanym piêtnem a dowiadczeniem negatywnego wizerunku osób choruj¹cych w mediach. Table 18. Relationships between anticipated stigma and experiencing negative portrayal of mentally ill persons in mass media. Predyktor: przekonanie i¿ B chorzy psychicznie maj¹ utrudnione kontakty z innymi 0,11 Predictor: belief that the mentally ill have difficulties in contacts with others Sta³a Constant 0,18 2 beta R Semicz × 100% 0,26 7,0 t 3,68 p 0,023 2,35 <0,001 Tablica 16. Zale¿noci pomiêdzy antycypacj¹ piêtna a dowiadczaniem troski w relacji. Table 16. Relationships between stigma anticipation and experiencing care in relationship. Predyktor: przekonanie i¿ B chorzy psychicznie maj¹ utrudnione kontakty z innymi 0,11 Predictor: belief that the mentally ill have difficulties in contacts with others Sta³a Constant 0,18 2 beta R Semicz × 100% 0,26 7,0 t p 3,68 <0,001 2,35 0,020 Tablica 17. Zale¿noci pomiêdzy antycypacj¹ piêtna a nieprzyjemnym dowiadczeniem w relacjach z innymi. Table 17. Relationships between stigma anticipation and unpleasant experiences in interpersonal relationships. Predyktor: przekonanie i¿ B chorzy psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do pracy Predictor: belief that the 0,12 mentally ill have difficulties access to employment Sta³a Constant 0,95 2 beta R Semicz × 100% 0,26 7,0 t p 3,63 <0,001 10,27 <0,001 Predyktor: Predictors: Przekonanie, ¿e chorzy psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do dóbr zarz¹dzanych przez instytucje Belief that the mentally ill have difficult access to goods distributed by institutions Przekonanie o utrudnionym dostêpie do pracy Belief about difficult access to employment Przekonanie o niemo¿noci partnerstwa Belief about impossibility of partnership Sta³a Constant R2Semicz × 100% t p 0,10 0,27 5,8 3,39 0,001 0,12 0,23 4,6 3,63 0,003 0,10 3,2 0,01 0,013 5,88 <0,001 B beta 0,20 0,78 Tablica 19. Zale¿noci pomiêdzy antycypowanym piêtnem a dowiadczaniem pozytywnego wizerunku osób choruj¹cych w mediach. Table 19. Relationships between anticipated stigma and experiencing positive portrayal of mentally ill persons in mass media. Predyktor: przekonanie i¿ kontakty osób chorych ze zdrowymi naznaczone s¹ negatywnymi stereotypami Predictor: belief that contacts between mentally ill and healthy persons are stigmatized with negative stereotypes Sta³a Constant B beta R2Semicz × 100% t p 0,10 0,20 4,1 2,78 0,006 0,41 4,49 <0,001 38 Andrzej Cechnicki, Anna Bielañska Tablica 20. Zale¿noci pomiêdzy antycypowanym piêtnem a dowiadczanymi trudnociami w kontaktach z instytucjami przez osoby choruj¹ce psychicznie. Table 20. Relationships between anticipated stigma and difficulties in contacts with institutions experienced by persons with mental disorders. Predyktor: przekonanie i¿ osoby choruj¹ce psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do instytucji Predictor: belief that the mentally ill have more difficult access to institutions Sta³a Constant B 0,05 0,23 2 beta R Semicz × 100% 0,27 7,3 t p 3,68 <0,001 5,60 <0,001 negatywnymi stereotypami, tym czêciej relacjonowa³y, ¿e zaobserwowa³y w mediach pozytywny wizerunek osób choruj¹cych. Istotnym predyktorem (F(1,169) = 13,55; p < 0,001) utrudnieñ w kontaktach z instytucjami (objania 7,3% wariancji zmiennej zale¿nej) by³o przekonanie o utrudnionym dostêpie do dóbr zarz¹dzanych przez te instytucje (tabl. 20). Osoby, które twierdzi³y, ¿e chorzy psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do dóbr zarz¹dzanych przez instytucje, czêciej relacjonowa³y trudnoci w kontaktach z instytucjami. Z tego etapu analizy wynika, ¿e ograniczony, ale istotny zakres dowiadczania piêtna mo¿e byæ wyjaniany przez jego antycypacjê, szczególnie przez przekonania, ¿e kontakty z osobami choruj¹cymi psychicznie naznaczone s¹ negatywnymi stereotypami i przez to utrudnione, ¿e chorzy psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do pracy, przekonanie o niemo¿noci partnerstwa z osob¹ choruj¹c¹ psychicznie, czy te¿ przekonanie o utrudnionym dostêpie do dóbr zarz¹dzanych przez instytucje. OMÓWIENIE Przedmiotem badania by³a ocena dowiadczanego i antycypowanego piêtna przez osoby choruj¹ce na schizofreniê leczone w ró¿nych instytucjach w regionie Ma³opolski, analiza wewnêtrznych zale¿noci a nastêpnie analiza wp³ywu czynników demograficzno-klinicznych na uzyskiwane wyniki. Badaniem objêto w wiêkszoci starsz¹ populacjê pacjentów, o wieloletnim przebiegu choroby i wszechstronnym dowiadczeniu kontaktu z instytucjami psychiatrycznymi. W porównaniach miêdzygrupowych stwierdzono, i¿ wiêksze subiektywne poczucie stygmatyzacji zwi¹zane jest z p³ci¹ ¿eñsk¹, ni¿szym wykszta³ceniem i zamieszkaniem na terenie du¿ego miasta oraz z wiêksz¹ liczb¹ hospitalizacji bêd¹c¹ wskanikiem ciê¿koci przebiegu choroby. Kobiety w porównaniu do mê¿czyzn s¹ lepiej wyedukowane, maj¹ wiêcej dowiadczeñ zawodowych, czêciej pozostaj¹ w zwi¹zkach ma³¿eñskich tak wiêc opisywane ró¿nice miêdzy p³ciami wskazuj¹ce na lepszy poziom socjalizacji zwi¹zany z póniejszym wiekiem zachorowania [11, 12] utrzymuj¹ siê przez lata choroby. Porównania miêdzygrupowe wskazuj¹ na silniejsze odczuwanie piêtna przez kobiety. Wydaje siê, i¿ wynik ten wi¹¿e siê z wartoci¹, jak¹ kobiety przypisuj¹ zwi¹zkowi w ich ¿yciu, posia- daniu partnera i dzieci. W naszych badaniach, kobiety czêciej ni¿ mê¿czyni uwa¿aj¹, i¿ osoby zdrowe nie chc¹ siê wi¹zaæ z osobami, które choruj¹ lub chorowa³y psychicznie. Badania Thara i wsp. [13] w Indiach wskazuj¹ na fakt, ¿e dla kobiet zwi¹zek ma³¿eñski i jego utrzymanie, jest centraln¹ wartoci¹ w ¿yciu. Badali oni 76 kobiet z rozpoznaniem schizofrenii, zadaj¹c pytanie na ile rozpad ma³¿eñstwa, bêd¹cy dla nich obci¹¿eniem dodatkowym, obok diagnozy schizofrenii, dyskryminuje je w lokalnej spo³ecznoci. Ich hipoteza potwierdzi³a siê. Dla kobiet separacja by³a równie hañbi¹ca jak diagnoza schizofrenii. Wiêkszoæ z tych kobiet ci¹gle ¿y³a nadziej¹, i¿ ich mê¿owie, partnerzy do nich wróc¹. Wydaje siê, i¿ na ró¿nice w badaniach ma wp³yw czynnik kulturowy, jakim jest znaczenie instytucji ma³¿eñskiej. Inne wyniki, w innym kontekcie kulturowym, uzyskali Camp, Finley, Lyons [5] badaj¹c zwi¹zek niskiej samooceny jako konsekwencji piêtna u 10 przewlekle chorych kobiet. Wa¿nym czynnikiem kszta³tuj¹cym samoocenê okaza³o siê indywidualne rozumienie spo³ecznej roli kobiety i jej wp³ywu na koncepcjê samej siebie. Badane kobiety akceptuj¹c swoje problemy ze zdrowiem psychicznym odrzuca³y negatywny stereotyp choroby psychicznej funkcjonuj¹cy spo³ecznie i stara³y siê mu przeciwstawiæ. Jak widaæ, ró¿nice kulturowe odgrywaj¹ wa¿n¹ rolê w badaniach nad piêtnem. Jednak p³eæ, jako czynnik wp³ywaj¹cy na subiektywne odczuwanie piêtna nie znalaz³ potwierdzenia w nastêpnym etapie analizy, w którym pos³u¿ylimy siê regresj¹ krokow¹. Wykszta³cenie jest tym czynnikiem rokowniczym, który przez lata chorowania na schizofreniê posiada bardzo istotny wp³yw równie¿ na odleg³e korzystne wyniki przebiegu choroby. Wnioski z porównañ miêdzy grupami prowadz¹ do stwierdzenia, i¿ w strategiach radzenia sobie z chorob¹ osoby z wy¿szym wykszta³ceniem dysponuj¹ wiêksz¹ umiejêtnoci¹ gry spo³ecznej, roztropnego kamufla¿u, maskowania siê, s¹ sk³onne ukrywaæ fakt choroby psychicznej, gotowe s¹ tak¿e zatajaæ go w celu ochrony w³asnej osoby przed pracodawc¹ na otwartym rynku pracy. Mniej s¹ przekonane do otwartego mówienia o chorobie, publicznej stygmatyzacji, a bardziej do chronienia siê przed potencjalnym odrzuceniem. Równoczenie te same osoby czêciej uwa¿aj¹, ¿e zdrowi nie unikaj¹ z nimi kontaktów, ¿e powinno siê byæ aktywnym zawodowo, pomimo choroby psychicznej i czêciej spotykaj¹ siê z pozytywnym stosunkiem w pracy. Czêciej te¿ widz¹ pozytywny obraz osoby chorej psychicznie w mediach. Wykszta³cenie jako istotny czynnik pojawia siê zarówno w prostych porównaniach miêdzygrupowych, jak w analizie wyników przeprowadzonych przy u¿yciu regresji krokowej. Osoby mieszkaj¹ce w du¿ych aglomeracjach czêciej s¹ przekonane o krytycznym i odrzucaj¹cym stosunku spo³eczeñstwa. Wynika to zarówno z porównañ miêdzy grupowych jak i z analizy regresji krokowej dotycz¹cej czynników wp³ywaj¹cych na antycypacjê piêtna w obszarze zatrudniania. Przekonanie o wykluczaniu z rynku pracy w wyniku choroby psychicznej, powoduje, ¿e osoby mieszkaj¹ce w du¿ych miastach chêtniej zatajaj¹ fakt chorowania. Problem zatrudnienia jest dla osób choruj¹cych kluczowym wskanikiem w ich powrocie do rodowiska [12, 15] a trudnoci z tym zwi¹zane s¹ oczywiste. Równoczenie te same osoby przyznaj¹, ¿e czêciej ogl¹daj¹ pozytyw- Czynniki demograficzno-spo³eczne i kliniczne a antycypacja i dowiadczanie piêtna choroby psychicznej ny wizerunek osoby chorej psychicznie w mediach. Mo¿liwym wyjanieniem tej sytuacji jest przypuszczenie, ¿e ma³e rodowisko (miasteczko lub wie) mo¿e byæ bardziej akceptuj¹ce dla osoby choruj¹cej, pod warunkiem, ¿e istnieje jeszcze taki wzorzec kulturowy aby w ma³ej, zintegrowanej spo³ecznoci bardziej siê troszczyæ o s³abszego, innego, ale swojego cz³onka tej spo³ecznoci. W du¿ych miastach ze wzglêdu na wiêksz¹ anonimowoæ, brak lokalnych wiêzi, s³abszy, inny jest czêciej odbierany jako obcy i odrzucany. Czy taka sytuacja w Polsce rzeczywicie ma miejsce? Odpowied na to pytanie wymaga³oby pog³êbionych badañ socjologicznych. Inaczej sytuacja przedstawia siê np. w Niemczech, gdzie odwrotne wyniki uzyska³ Angermeyer [16]. Badani ¿yj¹cy w ma³ych miastach czêciej antycypowali zachowania dyskryminuj¹ce ni¿ osoby z du¿ych miast chocia¿ poziom dowiadczanej dyskryminacji ich nie ró¿ni³. Znaczenie ma³ej lokalnej spo³ecznoci i jej przewagê nad anonimowoci¹ du¿ej aglomeracji przekonywuj¹co przestawi³ Klaus Doerner. Doerner wyliczaj¹c przewagi wiejskiej psychiatrii uwa¿a, ¿e przoduj¹ca w ubieg³ym wieku kultura terapeutyczna du¿ego miasta musi dzisiaj dokonaæ swoistej terapii miasta czerpi¹c z zagubionej przez miasto tradycji i wartoci lokalnej wspólnoty [17]. Wyniki naszych badañ wskazuj¹ i¿ ciê¿szy przebieg choroby, którego wskanikiem jest wiêksza liczba hospitalizacji, jest powi¹zany z wiêkszym dowiadczeniem piêtna. Wyniki porównañ miêdzygrupowych i analizy z u¿yciem regresji krokowej s¹ tutaj zbie¿ne. Przede wszystkich osoby ciê¿ej choruj¹ce czêciej dowiadczaj¹ poczucia odrzucenia i to zarówno od bliskich, ale te¿ psychiatrów i pracowników kas chorych. W tym kontekcie szczególnie bolesnym stwierdzeniem jest odrzucenie przez psychiatrów, wynik, który znajdujemy równie¿ w badaniach miêdzynarodowych [18]. Badania Ertugrul i Ulug [19] wskazuj¹ na zwi¹zek miêdzy postrzegan¹ przez osoby choruj¹ce na schizofreniê stygmatyzacj¹, a nasileniem objawów psychopatologicznych i ciê¿szym przebiegiem choroby. Szczególnie nasilenie stanów depresyjnych, urojenia, podejrzliwoæ oraz emocjonalne i spo³eczne wycofanie s¹ predyktorami spostrzeganej nasilonej stygmatyzacji. Równie¿ Thornicroft [18] stwierdzi³ zwi¹zek pomiêdzy dowiadczanym piêtnem a czêstoci¹ kontaktów z instytucjami psychiatrycznymi jako wskanikiem ciê¿koci chorowania. Badacze amerykañscy Dickerson i wsp. [20] badaj¹c grupê 75 osób z diagnoz¹ schizofrenii, stwierdzili korelacjê pomiêdzy warunkami spo³eczno-ekonomicznymi a zakresem i nasileniem piêtna. Warunki socjoekonomiczne oceniali na podstawie statusu zawodowego rodziców (informacji udzielali respondenci); zawodowy status rodziców by³ w sposób statystycznie istotny zwi¹zany z ogóln¹ skal¹ dyskryminacji. Im wy¿szy by³ status zawodowy rodziców tym wiêksze dowiadczenie dyskryminacji. W interpretacji tego zjawiska autorzy cytuj¹ opiniê Angermayera, który twierdzi, ¿e wy¿szy status socjoekonomiczny daje pacjentom wiêksz¹ wiadomoæ tego co maj¹ do stracenia lub co w³anie stracili z powodu choroby psychicznej [20, s. 152]. W badaniu ma³opolskim osoby z wiêksz¹ liczb¹ hospitalizacji podkrela³y trudnoci na rynku pracy, uwa¿a³y te¿, ¿e chorzy psychicznie s¹ gorzej traktowani w instytucjach. Podobne wyniki otrzymano w analizie wp³ywu czynników demograficzno-klinicznych na dowiadczanie 39 piêtna. Badani, którzy byli czêciej rehospitalizowani, czêciej dowiadczyli odrzucenia przez innych oraz nie byli zatrudniani z powodu choroby psychicznej. Tak wiêc przewlek³y, nawracaj¹cy przebieg choroby nasila dowiadczanie odrzucenia oraz niemo¿noæ zatrudnienia. Wydaje siê, ¿e powtarzaj¹ce siê nawroty i rehospitalizacje odbieraj¹ osobom choruj¹cym na schizofreniê nadziejê, powoduj¹ nasilenie samonapiêtnowania. Oni sami widz¹ swoje miejsce na marginesie spo³ecznym. Przezwyciê¿enie tego stereotypu jest najtrudniejszym wyzwaniem dla samych pacjentów, ich rodzin i terapeutów. Thornicroft i wsp. w przekrojowym badaniu wieloorodkowym znajduj¹ zwi¹zek pomiêdzy antycypowan¹ dyskryminacj¹ a dowiadczanym piêtnem. Nie opisuj¹ jednak zakresu wp³ywu [18], stwierdzaj¹c jedynie obecnoæ znacz¹cych korelacji. Najwa¿niejsz¹ sfer¹ naznaczon¹ negatywnym dowiadczeniem badanych, s¹ stosunki z innymi ludmi [10, 18]. W naszym badaniu osoby, które antycypowa³y utrudnione kontakty z innymi oraz trudnoci zatrudnienia, czêciej dowiadczy³y sytuacji zerwania kontaktów i nieprzyjemnych sytuacji w kontaktach z innymi. Przekonania badanych wykaza³y siê jednakowo¿ pewn¹ niespójnoci¹. Badani, którzy twierdzili, ¿e partnerstwo chorych psychicznie z innymi osobami nie jest mo¿liwe, rzadziej dowiadczy³y sytuacji odrzucenia przez inne osoby. Inni za, którzy uwa¿ali, ¿e chorzy maj¹ utrudnione kontakty z innymi, czêciej dowiadczali troski od innych. Samonapiêtnowanie mo¿e byæ, miêdzy innymi, przyczyn¹ albo konsekwencj¹ tych przekonañ. Wydaje siê, ¿e nale¿y pog³êbiæ badaniami i refleksj¹ ten fragment analiz i szukaæ szerszego t³a wyjanieñ opisywanych zjawisk. Wartociowym poznawczo wynikiem jest olbrzymia rola mediów w kszta³towaniu przekonañ badanych i antycypowaniu piêtna. Zarówno w porównaniach miêdzygrupowych, jak i w analizie z u¿yciem regresji krokowej, media i ich zwi¹zek z antycypowanym i dowiadczanym piêtnem s¹ znacz¹ce. Badani korzystaj¹c z prasy, radia, telewizji spotykali siê z negatywnym lub pozytywnym wizerunkiem osoby choruj¹cej psychicznie i to wp³ywa³o na ich przekonania. Badania dotycz¹ce zale¿noci pomiêdzy antycypacj¹ a dowiadczanym piêtnem wskazuj¹ na fakt i¿: (1) osoby, które twierdzi³y, ¿e chorzy psychicznie maj¹ utrudniony dostêp do dóbr którymi zarz¹dzaj¹ instytucje czêciej widzia³y w mediach negatywny wizerunek osób choruj¹cych, (2) osoby, które antycypowa³y trudniejsz¹ sytuacjê na rynku pracy, czêciej obserwowa³y w mediach negatywy wizerunek osób choruj¹cych, (3) osoby, które twierdzi³y, ¿e chorzy psychicznie mog¹ siê wi¹zaæ z osobami zdrowymi psychicznie czêciej relacjonowa³y, ¿e w mediach przedstawia siê negatywny wizerunek osób choruj¹cych, (4) im rzadziej badani twierdzili, ¿e kontakty osób chorych ze zdrowymi s¹ naznaczone negatywnymi stereotypami, tym czêciej relacjonowa³y, ¿e zaobserwowa³y w mediach pozytywny wizerunek osób choruj¹cych. Poczucie w³asnej wartoci osoby choruj¹cej gwa³townie zmniejsza siê w sytuacji wybuchu psychozy, a potem przewlek³ego przebiegu choroby. Od pocz¹tku leczenia osoby z diagnoz¹ schizofrenii jednym z g³ównych tematów psychoterapii ju¿ na oddziale ca³odobowym powinna byæ samoocena. Wydaje siê, ¿e obni¿ona samoocena, utrwalone opinie ³¹cz¹ siê z ogl¹danym, czytanym, s³uchanym, wizerunkiem 40 osoby choruj¹cej psychicznie w mediach. To samonapiêtnowanie wp³ywa na relacjonowane w badaniu dowiadczanie dyskryminacji. Samonapiêtnowanie lub raczej uwewnêtrznione piêtno (internalized stigma, self-stigma) jest przedmiotem szerszej refleksji polskiej publikacji Umacnianie, nadzieja czy uprzedzenia. Autorzy podkrelaj¹ zmianê percepcji samego siebie poprzez przyjêcie negatywnego spo³ecznego stereotypu, która w sposób zasadniczy wp³ywa na funkcjonowanie osoby choruj¹cej psychicznie. Ten wp³yw to utrata nadziei, brak motywacji do podejmowania aktywnoci, wiêkszy lêk w kontaktach z innymi, który powoduje wycofanie ze rodowiska [21]. W badaniach nad spo³ecznym piêtnem problem samooceny, samonapiêtnowania osób piêtnowanych wysuwa siê jako jedno z kluczowych zagadnieñ [3, 7]. Niska samoocena jest nieod³¹cznym zjawiskiem dowiadczania dyskryminacji przez osoby choruj¹ce psychicznie. Badania nad poczuciem w³asnej wartoci u ró¿nych grup dyskryminowanych, ujawni³y du¿e ró¿nice indywidualne. Crocker i Quinn uwa¿aj¹, i¿ te ró¿nice maj¹ swoje ród³o w trzech zjawiskach: (1) piêtnowani nie uwewnêtrzniaj¹, en masse, negatywnego wizerunku samych siebie [22, str. 153], (2) poczucie wartoci mo¿e byæ zmienne w czasie, (3) zmiana poczucia wartoci mo¿e zaistnieæ poprzez pojawienie siê wa¿nych informacji i znaczenia danej sytuacji dla cz³owieka [22]. Autorzy uwa¿aj¹, ¿e samoocena nie jest stabiln¹ cech¹ osoby, lecz jest konstruowana w sytuacji, w zale¿noci od nadawanego jej przez ja znaczenia. Nawet jeli trwa przewlek³e (d³ugi przebieg choroby) to przyjêcie pozytywnego za³o¿enia daje impuls do bardziej optymistycznego, pozytywistycznego mylenia i dzia³ania na rzecz pokonywania piêtna i samonapiêtnowania. W tym duchu inni brytyjscy badacze oceniali wp³yw terapii grupowej na prze¿ywane piêtno i samoocenê osób z diagnoz¹ schizofrenii Terapia prowadzona w by³a podejciu poznawczo-behawioralnym i przynios³a oczekiwane efekty: podniesienie samooceny a tak¿e zmniejszenie objawów pozytywnych i negatywnych [23]. Dowiadczenie kliniczne stosowania od 30 lat psychoterapii wobec osób choruj¹cych psychicznie w krakowskim rodowisku psychologów i psychiatrów potwierdza powy¿sze badania i umacnia nasze dzia³ania na rzecz w³¹czania psychoterapii jako wymaganego standardu do programu leczenia osób choruj¹cych na schizofreniê. Umacnianie (empowerment), wzbudzanie nadziei, mo¿liwoci uleczenia (recovery), s¹ nieustannie poszukiwane w terapii i rehabilitacji osób choruj¹cych psychicznie. Coraz wiêcej tak¿e z tych dyskusji przebija siê do ¿ycia spo³ecznego [2]. W Polsce dzia³ania na rzecz modyfikowania piêtna s¹ realizowane przez program spo³eczny Schizofrenia otwórzcie drzwi, a najbardziej widoczne s¹ w Dniu solidarnoci z osobami choruj¹cymi psychicznie. W ramach tego programu realizowane s¹ projekty edukacyjne kierowane do ró¿nych grup spo³ecznych. Wiêksze zrozumienie osób z problemami zdrowia psychicznego, zmniejszenie lêku i przekszta³canie negatywnych stereotypów jest celem tego programu. Wydaje siê wa¿ne, aby program obejmowa³ takie dzia³ania, które nie bêd¹ t³umiæ reakcji piêtnuj¹cych. T³umienie ma zawsze negatywne konsekwencje emocjonalne, poznawcze i behawioralne, takie jak ambiwalencja, niepokój, unikanie osób z problemami. T³umienie mo¿e prowadziæ do odwrotnych efektów od Andrzej Cechnicki, Anna Bielañska oczekiwanych, a jednym z takich negatywnych zjawisk jest znany efekt tzw. bumerangu [22]. Istniej¹ ró¿ne strategie modyfikacji piêtna spo³ecznego takie jak: protest, edukacja i kontakt [21, s. 63]. Z badañ nad modyfikacj¹ piêtna wynika, i¿ najbardziej skuteczn¹ metod¹ jest kontakt, który zawiera po prostu zrozumienie chorych poprzez bezporedni z nimi kontakt. Edukacja jest tak¿e bardzo potrzebna, ale nie powinna byæ stosowana samodzielnie; najlepsze efekty osi¹gano poprzez po³¹czenie edukacji z bezporednim kontaktem, tak jak to realizuje krakowskie stowarzyszenie pacjentów Otwórzcie Drzwi [24] w ramach ogólnopolskiego programu ZG PTP Schizofrenia otwórzcie drzwi [25]. Jestemy g³êboko przekonani, ¿e program przeciw dyskryminacji osób choruj¹cych psychicznie powinien byæ realizowany nie intruzyjnie, powinien w³¹czaæ osoby choruj¹ce w edukacjê i opowiadaæ o ludziach, którzy ¿yj¹ wród nas, razem z nami przezwyciê¿aj¹c chorobê i negatywne stereotypy. WNIOSKI 1. Ograniczony, ale istotny zakres nasilonej antycypacji i dowiadczania piêtna mo¿e byæ wyjaniany przez czynniki demograficzno-spo³eczne i kliniczne takie jak starszy wiek, miejsce zamieszkania w du¿ym miecie, lepsze wykszta³cenie, brak zatrudnienia i wiêksz¹ liczbê wczeniejszych hospitalizacji. 2. Ograniczony, ale istotny zakres dowiadczania piêtna mo¿e byæ wyjaniany przez jego antycypacjê. 3. Programy terapeutyczne powinny koncentrowaæ siê na poprawie samooceny i przeciwdzia³aniu samonapiêtnowaniu. PIMIENNICTWO 1. Thornicroft G, Brohan E, Rose D, Sartorius N, Leese M and the INDIGO Study Group. Global Pattern of Anticipated and Experienced Discrimination against People with Schizophrenia. The Lancet (in press); 2008. 2. Anczewska M, Wciórka J (red.). Umacnianie, nadzieja czy uprzedzenia. Warszawa: Instytut Psychiatrii i Neurologii; 2007. 3. Rüsch N, Lieb K, Bohus M, Corrigan PW. Brief Reports: SelfStigma, Empowerment, and Perceived Legitimacy of Discrimination Among Women with Mental Illness. Psychiatr Serv. 2006; 57: 399402. 4. Corrigan PW, Watson AC, Barr L. The self-stigma of mental illness: Implications for self-esteem and self-efficacy. J of Soc Clinic Psychology. 2006; 25 (8): 875884. 5. Camp DL, Finlay WM, Lyons E. Is low self-esteem an inevitable consequence of stigma? An example from women with chronic mental health problems. Soc Sci Med. 2002; 55 (5): 82334. 6. Berge M, Ranney M. Self-Esteem and Stigma Among Persons With Schizophrenia. Implications for Mental Health. Care Management J. 2005; 6 (3): 139144. 7. Lloyd Ch, Sullivan D, Williams PL. Perceptions of social sigma and its effect on interpersonal relationships of young males who experience a psychotic disorder. Australian Occup Therapy J. 2005; 52 (3): 243250. 8. Link BG, Struening EL, Neese-Todd S, Asmussen S, Phelan JC. Stigma as a Barrier to Recovery: The Consequences for SelfEsteem of People With Mental Illness. Psychiatr Serv. 2001; 52: 16211626. Czynniki demograficzno-spo³eczne i kliniczne a antycypacja i dowiadczanie piêtna choroby psychicznej 9. witaj P, Wciórka J. Dowiadczenie piêtna spo³ecznego i dyskryminacji u pacjentów z rozpoznaniem schizofrenii. Psychiatria Polska. Streszczenia prac. Zjazd Psychiatrów Polskich. 2007; 3: 170. 10. Cechnicki A, Bielañska A, Franczyk J. Piêtno choroby psychicznej: antycypacja i dowiadczanie. Post Psychiatr Neurol. 2007; 16 (2): 113121. 11. Haefner H. (Red.) Risk and Protective Factors in Schizophrenia. Darmstadt: Steinkopff Verlag; 2002. 12. Kalisz A, Cechnicki A. Gender-related prognostic factors in first admission DSM-III schizophrenic patients. Archives of Psychiatry and Psychotherapy. 2002; 4, (3): 2536. 13. Thara R, Kamath, S, Kumar S. Women with schizophrenia and broken marriages double disadvantage? Part I: Patient perspective. Int J Soc Psychiatry. 2003; 49 (3): 22532. 14. Pankiewicz P, Hrywniak J, Ostrach D. Ocena mo¿liwoci znalezienia i utrzymania pracy przez osoby dotkniête chorob¹ psychiczn¹. Annales Uniwersytetu Marii Curie-Sk³odowskiej. 2006; 60 (suppl. 16/5): 361365. 15. Pankiewicz P, Hrywniak J, Ostrach D. Postrzeganie osób dotkniêtych chorob¹ psychiczn¹ przez ich rodowisko zawodowe. Annales Uniwersytetu Marii Curie-Sk³odowskiej. 2006; 60 (suppl.16/5): 366370. 16. Angermeyer M. The sigma of mental illness: Patients anticipation and experiences. Int J Soc Psychiatry. 2004; 50 (2): 15362. 17. Dörner K. Terapia chronicznie chorych na schizofreniê na wsi. Dialog. 1996; 3/4: 205209. 41 18. Thornicroft G, Rose D, Sartorius N, Brohan E, Law A and the INDIGO Study Group. Indigo study International Study of Stigma and Discrimination Outcomes. ??? 19. Ertugrul A, Ulug B. Perception of stigma among patients with schizophrenia. Soc Psychiatry Psychiatr Epidemiol. 2004; 39 (1): 737. 20. Dickerson FB, Sommervile J, Origoni AE, Ringel NB, Parente F. Experience of stigma among outpatients with schizophrenia. Schizophr Bull. 2002; 28 (1):14355. 21. Anczewska M, Roszczyñska-Michta J. O umacnianiu pacjentów w procesie zdrowienia. W: Anczewska M, Wciórka J. red. Umacnianie nadzieja czy uprzedzenia. Warszawa: Instytut Psychiatrii i Neurologii; 2007. s. 4582. 22. Cocker J, Quinn DM. Piêtno spo³eczne i Ja: znaczenia, sytuacje i samoocena. W: Heatherton TF, Kleck R, Hebl MR, Hull JG. red. Spo³eczna psychologia piêtna. Warszawa: PWN; 2008. s. 149174. 23. Knight M, Wykes T, Hayward P. Group Treatment of Perceived Stigma and Self-Esteem in Schizophrenia: A Waiting List Trial of Efficacy. Behav and Cogn Psychotherapy J. 2006; 34 (3): 305318. 24. Liberadzka A. Sprawozdanie z Projektu zatytu³owanego Przez edukacjê do akceptacji. Niepublikowany raport z dzia³añ edukacyjnych prowadzonych przez organizacjê pacjentów. Stowarzyszenie Otwórzcie Drzwi. 25. Cechnicki A, Bielañska A. Przeciwdzia³anie wykluczeniu i marginalizacji osób choruj¹cych psychicznie. W: Duda M, Gulla B. red. Przeciw wykluczeniu spo³ecznemu. Kraków: Wydawnictwo Naukowe PAT; 2008. s. 99123. Adres: Dr Andrzej Cechnicki, Pracownia Psychiatrii rodowiskowej Katedry Psychiatrii CMUJ w Krakowie, Pl. Sikorskiego 2/8, 31-115 Kraków, tel. 0-12-4215117 42 Andrzej Cechnicki, Anna Bielañska Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 4350 Praca oryginalna Original paper © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Funkcjonowanie spo³eczne osób przewlekle chorych psychicznie uczestnicz¹cych w rodowiskowych programach wsparcia spo³ecznego Social functioning of persons with long-term mental illness participating in community-based social support programs PAWE£ BRONOWSKI, MARYLA SAWICKA, SYLWIA KLUCZYÑSKA Z Instytutu Psychologii Stosowanej Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie STRESZCZENIE Cel. Prób¹ prze³amania trudnoci w funkcjonowaniu spo³ecznym osób choruj¹cych psychicznie s¹ oddzia³ywania rodowiskowe. Celem prezentowanego badania jest próba oszacowania poziomu funkcjonowania spo³ecznego osób psychicznie chorych uczestników wieloelementowego systemu rehabilitacji i wsparcia spo³ecznego. Metoda. W badaniu wziê³y udzia³ 103 osoby przewlekle chore psychicznie, które korzysta³y ze rodowiskowego programu rehabilitacji i wsparcia. Wykorzystano nastêpuj¹ce narzêdzia badawcze: Skalê Funkcjonowania Spo³ecznego (SFS) M. Birchwooda w opracowaniu Za³uskiej oraz indywidualny wywiad, opracowany specjalnie na potrzeby badania. Wyniki. Badani w wiêkszoci dobrze radz¹ sobie w sytuacjach spo³ecznych, potrafi¹ nawi¹zywaæ relacje interpersonalne i realizuj¹ je poza domem. W grupie tej jednak znajduj¹ siê tak¿e osoby, które charakteryzuj¹ siê szczególnie z³ym funkcjonowaniem spo³ecznym, wycofywaniem siê z interakcji miêdzyludzkich. Wiêkszoæ form spêdzania wolnego czasu realizowanych jest w ramach dzia³añ organizowanych przez orodki opieki rodowiskowej, przy niewielkiej aktywnoci w³asnej badanych Z przeprowadzonych badañ wynika, i¿ osoby badane pomimo m³odego wieku oraz poczucia przydatnoci do pracy zawodowej borykaj¹ siê z bezrobociem. Wnioski. Mo¿na uznaæ, ¿e dobre funkcjonowanie badanych w sytuacjach spo³ecznych wi¹¿e siê z uczestnictwem w programach wsparcia. Zwraca uwagê podgrupa badanych przejawiaj¹ca szczególnie nasilone problemy w relacjach interpersonalnych. Grupa ta wymaga szczególnie dobrze dobranych metod aktywizacji i wsparcia. rodowiskowe programy wsparcia powinny w wiêkszym stopniu k³aæ nacisk na wspieranie aktywnoci w³asnej uczestników i unikaæ nadmiernego wyrêczania ich w organizowaniu wolnego czasu. W badanej grupie wyranie zaznaczaj¹ siê trudnoci w wychodzeniu z bezrobocia. Mimo m³odego wieku badanych, osi¹gniêtego wykszta³cenia oraz poczucia przydatnoci do pracy zawodowej, jedynie 7% badanej grupy zdecydowa³o siê na skorzystanie z Punktu Aktywizacji Zawodowej. Wskazuje to na potrzebê wiêkszego nacisku na uruchamianie programów aktywizacji zawodowej dostosowanych do mozliwoci osób przewlekle choruj¹cych psychicznie oraz na skuteczniejsze motywowanie ich do podejmowania aktywnoci zawodowej. SUMMARY Objectives. Attempts to overcome difficulties encountered in social functioning by persons with mental illness include communitybased interventions. The aim of the presented study was to estimate the level of social functioning of persons with mental disorders who participated in a comprehensive rehabilitation and social support system. Methods. Participants in the study were 103 persons with long-term mental disorders, who attended a community-based rehabilitation and social support program. The following tools were used in the research: the Social Functioning Scale (SFS, by M. Birchwood, in the Polish adaptation by M. Za³uska), and a structured interview developed for the purposes of this study. Results. A majority of the respondents are doing well in social situations, they can form interpersonal relationships and have relationships outside the home. However, in this group there are also individuals with very poor social functioning, who withdraw from interpersonal relationships. Most of the respondents leisure time activities are organized by community care centers, and their own activity is limited. The research findings show that despite their young age and a sense of work capability our respondents struggle with joblessness. Conclusions. Good functioning of our respondents in social situations can be accounted for by their participation in social support programs. Special attention should be paid to the subgroup manifesting severe problems in interpersonal relations. This group requires activation and support methods particularly well matched to their needs. Community-based support programs should lay more emphasis on supporting their participants own activity and avoid doing everything for them as regards leisure time organization. In the sample studied difficulties in overcoming joblessness are evident (despite the participants young age, accomplished education, and their sense of work capability only 7% of the group decided to attend an Occupational Activation Unit). This suggests a need for more emphasis on launching occupational activation programs tailored to the specificity of persons with long-term me ntal illness, and on more effective motivating them to get a job. S³owa kluczowe: funkcjonowanie spo³eczne / wsparcie spo³eczne / psychozy Key words: social functioning /social support /psychoses 44 Poziom funkcjonowania spo³ecznego jest konsekwencj¹ posiadanych i u¿ywanych w codziennym ¿yciu umiejêtnoci spo³ecznych. Najszerszy opis pojêcia umiejêtnoci spo³ecznych proponuje Bellack [1]. Wed³ug niego s¹ one behawioraln¹ w³aciwoci¹ cz³owieka, polegaj¹c¹ na wyra¿aniu w sposób spo³ecznie akceptowany swoich pozytywnych i negatywnych stanów emocjonalnych. Jest to z³o¿ona umiejêtnoæ ³¹cz¹ca w sobie repertuar zachowañ werbalnych i niewerbalnych, których g³ównym celem jest osi¹ganie akceptacji i wzmocnieñ spo³ecznych. Umiejêtnoci te s¹ u¿ywane w sposób wiadomy i zale¿¹ od potrzeb i sytuacji, w jakich maj¹ siê pojawiæ. Inne podejcie do rozumienia umiejêtnoci spo³ecznych zaproponowa³ Wiemann [2]. W ujêciu tego autora umiejêtnoci spo³eczne cz³owieka oznaczaj¹ zdolnoæ do takiego zachowania siê w interakcjach z otoczeniem, aby stosownie do sytuacji mo¿na by³o realizowaæ swoje indywidualne cele. Realizacja tych celów bêdzie mo¿liwa gdy posiadane umiejêtnoci spo³eczne bêd¹ wykorzystywane w sposób umo¿liwiaj¹cy efektywne radzenie sobie w otaczaj¹cym wiecie. Im wiêcej osi¹gniêæ dowiadcza cz³owiek w swym aktywnym spotkaniu z otoczeniem tym wiêksze ma poczucie kompetencji. Szereg badañ pokazuje, ¿e osoby przewlekle choruj¹ce psychicznie maj¹ trudnoci w funkcjonowaniu spo³ecznym, które cechuje siê nieumiejêtnoci¹ nawi¹zywania kontaktów z innymi ludmi i wycofywaniem siê z kontaktów spo³ecznych. Upoledzenie w pe³nieniu ról wi¹¿e siê ze specyficznym, czêsto nieakceptowanym spo³ecznie zachowaniem i zaniedbaniami higieny osobistej. Spadkowi inicjatywy, napêdu, ambicji i zainteresowañ towarzyszy zmniejszona umiejêtnoæ w³aciwego identyfikowania sytuacji spo³ecznych i dopasowywania do tych zmiennych warunków w³asnego zachowania [3]. Szczególn¹ w³aciwoci¹ psychobiologiczn¹ osób choruj¹cych psychicznie, przede wszystkim na schizofreniê, jest podatnoæ na stresuj¹ce czynniki psychospo³eczne. Ta podatnoæ na zranienie w powi¹zaniu z obni¿on¹ zdolnoci¹ do rozwi¹zywania problemów spo³ecznych prowadzi do niechêci w anga¿owanie siê w kontakty interpersonalne. Rezultatem takiej postawy jest narastanie izolacji spo³ecznej, poczucie osamotnienia i obni¿enie satysfakcji ¿yciowej. Umiejêtnoæ radzenia sobie w ró¿norodnych sytuacjach spo³ecznych jest nabywana w trakcie aktywnego w nich uczestniczenia, a postawa wycofania przeszkadza temu i sprzyja jej zanikaniu. Utrata umiejêtnoci spo³ecznych, zaburzenia komunikacji werbalnej i niewerbalnej oraz obni¿ona zdolnoæ empatii s¹ wynikiem nie tylko samego procesu chorobowego, ale równie¿ efektem d³ugotrwa³ego przebywania w ró¿norodnych instytucjach psychiatrycznych [4]. Sytuacja ta czêsto doprowadza do marginalizacji spo³ecznej tej grupy chorych [5]. Prób¹ przeciwdzia³ania procesowi powolnej degradacji spo³ecznej s¹ rodowiskowe programy wsparcia spo³ecznego skierowane do osób chorych psychicznie. S³u¿¹ one z jednej strony budowaniu nowych, a z drugiej odtwarzaniu zanikaj¹cych umiejêtnoci spo³ecznych, pozwalaj¹cych na skuteczne funkcjonowanie w rodowisku. Powolna deinstytucjonalizacja lecznictwa psychiatrycznego i rozbudowa ró¿nych form opieki rodowiskowej poci¹ga za sob¹ ko- Pawe³ Bronowski, Maryla Sawicka, Sylwia Kluczyñska niecznoæ oceny dopasowania tych propozycji do potrzeb i deficytów w funkcjonowaniu spo³ecznym odbiorców osób chorych psychicznie [6]. CEL Celem prezentowanego badania jest próba oszacowania poziomu funkcjonowania spo³ecznego osób psychicznie chorych uczestników wieloelementowego systemu rehabilitacji i wsparcia spo³ecznego realizowanego na terenie dwóch dzielnic Warszawy: Targówka i Bielan. Podstawowymi elementami rodowiskowego systemu rehabilitacji i wsparcia spo³ecznego w tych dzielnicach s¹ nastêpuj¹ce placówki: Warsztat Terapii Zajêciowej, Specjalistyczne Us³ugi Opiekuñcze, rodowiskowe Domy Samopomocy, mieszkanie chronione, Kluby Pacjenta, Punkt Aktywizacji Zawodowej oraz inne programy (kawiarnia internetowa, kursy obs³ugi komputerów, turnusy rehabilitacyjne). Systemy te powsta³y i funkcjonuj¹ w ramach wspó³pracy lecznictwa psychiatrycznego II Kliniki Psychiatrii AM na Targówku oraz IV Kliniki Psychiatrycznej IPiN na Bielanach, pomocy spo³ecznej, organizacji pozarz¹dowej (Bródnowskie Stowarzyszenie POMOST) i lokalnych samorz¹dów. BADANI W badaniu wziê³y udzia³ 103 osoby bêd¹ce pod opiek¹ systemu wy¿ej wymienionych placówek wsparcia spo³ecznego. Osoby te nie by³y w hospitalizowane w okresie objêtym badaniami. Dane by³y zbierane przez przeszkolonych ankieterów. Badani przed rozpoczêciem badañ byli informowani o ich celu i wyra¿ali indywidualn¹ zgodê na udzia³ w nich. Dane socjodemograficzne. W badanej grupie by³o 56 mê¿czyzn i 47 kobiet. Badan¹ grupê mo¿na uznaæ za relatywnie m³od¹. Wiek chorych waha³ siê od 20 do 60 roku ¿ycia, a rednia wieku wynosi³a 43 lata. Najliczniejszym w badanej grupie przedzia³em wiekowym by³ zakres 3140 lat. Zaobserwowano równowagê miêdzy grup¹ osób s³abiej wykszta³conych (podstawowe lub zawodowe) 48,5% i grup¹ o wy¿szym poziomie edukacyjnym (rednie i wy¿sze) 51,5%. Zwraca uwagê bardzo wysoki procent osób samotnych stanowi¹cy ponad 90% wszystkich badanych. Przebieg choroby i leczenie. Na schizofreniê paranoidaln¹ chorowa³o 82% badanych. Wród pozosta³ych rozpoznañ odnotowano: zaburzenia schizoafektywne, zaburzenia depresyjne, zespó³ psychoorganiczny. Osoby objête badaniami chorowa³y psychicznie od d³u¿szego czasu rednio by³o to ponad 15 lat. Zaledwie 17,5% badanych chorowa³o nie wiêcej ni¿ 5 lat, za pacjenci choruj¹cy powy¿ej 10 lat stanowili 61% ca³ej grupy. By³y to zarazem osoby w przewa¿aj¹cym odsetku wielokrotnie hospitalizowane rednio 6 razy, podgrupa hospitalizowanych ponad 10-krotnie wynosi³a 16%. Warto zarazem zwróciæ uwagê na wyranie rzadsze hospitalizacje w ci¹gu ostatnich 12 miesiêcy przed badaniem, czyli w okresie, gdy badani brali udzia³ w rodowiskowym systemie wsparcia. Funkcjonowanie spo³eczne osób przewlekle chorych psychicznie uczestnicz¹cych w rodowiskowych programach... Tablica 1. Aktualne uczestnictwo 103 badanych w ró¿nych formach lokalnego systemu wsparcia i rehabilitacji. Table 1. Current utilization of various forms of the community support and rehabilitation system by our respondents (N = 103). Placówka Unit Liczba uczestnicz¹cych Number of users (%) Specjalistyczne Us³ugi Opiekuñcze Specialist nursing services Warsztat Terapii Zajêciowej Occupational Therapy Workshop Klub Pacjenta Patient Club rodowiskowy Dom Samopomocy Community Self-Help Home Kawiarnia internetowa Internet café Mieszkanie chronione Sheltered housing Program nauki obs³ugi komputerów i Internetu ICAR Internet Communication and Active Rehabilitation (ICAR) program Punkt aktywizacji zawodowej Occupational Activation Unit 28 (27,2) 33 (32,0) 17 (16,5) 37 (35,9) 7 (6,8) 8 (7,8) 8 (7,8) 7 (6,8) Jedynie nieca³e 4% badanej grupy objêtych by³o regularn¹ opiek¹ psychiatryczn¹. Sporód nich, 88,3% pozostawa³o pod opiek¹ rejonowej poradni zdrowia psychicznego. Ponad 95% badanych osób potwierdza³o regularnie przyjmowanie leków zapisywanych przez psychiatrê. W sk³ad badanej grupy uczestników lokalnego systemu wsparcia najczêciej wchodzili uczestnicy rodowiskowego domu samopomocy (35,9%), warsztatu terapii zajêciowej (32%) oraz specjalistycznych us³ug opiekuñczych (27,2%). Ponad 16% uczestniczy³o w programie klubu pacjenta. Pozosta³e dostêpne programy (kurs komputerowy, aktywizacja zawodowa, kawiarnia internetowa) cieszy³y siê mniejsz¹ popularnoci¹ w badanej grupie. redni czas uczestnictwa w rodowiskowym systemie wsparcia w badanej grupie wynosi³ 54 miesi¹ce. Szczegó³owe dane dotycz¹ce udzia³u badanych w ró¿nych formach lokalnego systemu wsparcia i rehabilitacji przedstawiono w tabl. 1. METODA W badaniu wykorzystano ustrukturowany wywiad indywidualny przygotowany specjalnie na potrzeby badania. W oparciu o to narzêdzie zosta³y zebrane dane socjodemo- graficzne, informacje o przebiegu choroby (hospitalizacje i czas chorowania) oraz dane o opiece medycznej. Podstawowym narzêdziem wykorzystanym w badaniu by³a Skala Funkcjonowania Spo³ecznego (SFS) Birchwooda w opracowaniu Za³uskiej [7], która umo¿liwia ocenê funkcjonowania spo³ecznego osób choruj¹cych psychicznie z uwzglêdnieniem tych obszarów, które w szczególny sposób decyduj¹ o utrzymaniu siê w rodowisku pozaszpitalnym. Badanie mo¿na przeprowadzaæ pos³uguj¹c siê wersj¹ bêd¹c¹ samoocen¹ lub wype³nian¹ przez osobê blisk¹ badanemu. Przedstawione wyniki zawieraj¹ informacje wynikaj¹ce z samooceny osób uczestnicz¹cych w rodowiskowym systemie wsparcia. Skala sk³ada siê z 7 podskal: 1. Wychodzenie z izolacji przejawiana sk³onnoæ do anga¿owania siê spo³ecznego. 2. Komunikacja i wiêzi miêdzyludzkie umiejêtnoci komunikowania siê i nawi¹zywania bliskich relacji interpersonalnych. 3. Kontakty spo³eczne umiejêtnoci spo³eczne przejawiane poprzez nawi¹zywanie kontaktów spo³ecznych (w rodzinie, wród znajomych i przyjació³). 4. Rekreacja i rozrywka umiejêtnoci spêdzania wolnego czasu. 5. Samodzielnoæ realizowana samodzielnoæ i aktywnoæ w zakresie zaspokajania podstawowych ¿yciowych potrzeb (higiena, ubranie, od¿ywianie siê, czystoæ i porz¹dek, gospodarowanie w³asnymi pieniêdzmi, poruszanie siê po okolicy). 6. Samodzielnoæ mo¿liwa potencjalna, niezale¿na od aktualnie wykazywanej i dotycz¹ca zaspokajania podstawowych potrzeb ¿yciowych. 7. Praca potencjalna mo¿liwoæ podjêcia pracy, ocena dowiadczenia zawodowego z jednoczesnym okreleniem aktualnej aktywnoci badanego przejawianej na rynku pracy. Ka¿da z podskal zawiera od kilku do kilkunastu pytañ. W badaniu uwzglêdniono wartoci procentowe oraz frekwencje. WYNIKI Wychodzenie z izolacji Osoby badane samotnie spêdza³y rednio 2,08 godziny, wiêkszoæ badanych plasowa³a siê w przedziale od 1 do 5 godzin. Czas spêdzany w domu dla ponad po³owy badanych, stanowi³ okazjê do rozpoczynania rozmowy z innymi ludmi i wyra¿ania akceptacji oraz sympatii dla osób spoza bliskiej rodziny. Jednoczenie ponad 50% badanych deklarowa³a czêste wychodzenie z domu. Szczegó³owe dane zawiera tabl. 2. Tablica 2. Funkcjonowanie 103 badanych w domu (odsetki). Table 2. Functioning at home (103 respondents, percentages). Pytanie Item Jak czêsto rozpoczynasz z kim w domu rozmowê? How often do you start a conversation with someone at home? Jak czêsto wychodzisz z domu? How often do you go out? 45 Prawie nigdy Almost never % Rzadko Seldom % Czasami Sometimes % Czêsto Often % 7,9 16,5 38,8 36,9 3,9 17,5 25,2 53,4 46 Pawe³ Bronowski, Maryla Sawicka, Sylwia Kluczyñska Tablica 3. Kontakty spo³eczne 103 badanych pacjentów (odsetki). Table 3. Social contacts of the 103 respondents (percentages). Nigdy Never % Aktywnoci Activity Wyjcie do kina Going to the pictures Wyjcie do teatru lub na koncert Going to the theatre/ concert Ogl¹danie imprez sportowych w pomieszczeniu Watching sport events indoors Ogl¹danie imprez sportowych na dworze Watching sport events outdoors Zwiedzanie muzeum, galerii sztuki Visiting museum or art gallery Ogl¹danie wystawy Visiting an exhibition Zwiedzanie ciekawych miejsc lub miejscowoci Visiting interesting places or towns Udzia³ w spotkaniu dyskusyjnym Participating in a discussion meeting Chodzenie na kursy wieczorowe Attending evening courses Odwiedzanie krewnych u nich w domu Visiting relatives in their home Przyjmowanie odwiedzin krewnych w swoim domu Relatives visiting you at home Odwiedzanie przyjació³ lub dziewczyny/ch³opaka Going to visit friends or a boy/girlfriend Pójcie na przyjêcie towarzyskie Going to a party Pójcie na oficjaln¹ imprezê Going to an official event Pójcie na dyskotekê Going to a disco Pójcie do klubu nocnego, innego towarzyskiego Going to a night club or other social club Uprawianie sportu w pomieszczeniu Pursuing sports indoors Uprawianie sportu poza pomieszczeniami Pursuing sports outdoors Uczestnictwo w klubie, stowarzyszeniu Club or association membership Pójcie do pubu, piwiarni Going to a pub, beer house Je¿d¿enie po miecieCity riding Udzia³ w uroczystociach religijnych, ¿yciu kocielnym Participation in religious events, church life Komunikacja i wiêzi miêdzyludzkie W tej czêci kwestionariusza analizowano mo¿liwoci nawi¹zywania bliskich wiêzi miêdzyludzkich oraz mo¿liwoci komunikowania siê. Badana grupa sk³ada siê w 75% z osób samotnych. Ich samoocena mo¿liwoci racjonalnego i skutecznego komunikowania siê interpersonalnego zosta³a przeprowadzona niezwykle krytycznie, tylko 41% badanych deklarowa³o satysfakcjonuj¹c¹ wymianê zdañ z umiarkowan¹ czêstotliwoci¹ (czasami). Jedynie 30% badanych ocenia swoj¹ aktualn¹ zdolnoæ do komunikowania siê na poziomie raczej ³atwym. Kontakty spo³eczne Oceniano tu czêstotliwoæ kontaktowania siê osób badanych z innymi ludmi na ró¿nych p³aszczyznach: rodzinnej, towarzyskiej, spo³ecznej i kulturalnej. Uczestnicy rodowiskowego systemu wsparcia odpowiadaj¹c na pytanie: Jak czêsto w ci¹gu ostatnich 3 miesiêcy zdarzy³o ci siê podejmowaæ wymienione rodzaje aktywnoci? stwierdzali, ¿e stosunkowo rzadko korzystaj¹ z mo¿liwoci brania udzia³u w ¿yciu spo³eczno-kulturalnym. Najczêciej wybierali kontakty rodzinne we w³asnym domu lub w domu krewnych. Najchêtniej korzystali z mo¿liwoci zwiedzania lub ogl¹dania wystaw lub ciekawych miejsc, co deklarowa³a nieca³a ¼ badanych. Najrzadziej dochodzi³o do spêdzania czasu w miejscach typowo rozrywkowych jak dyskoteki, kluby nocne i puby. Szczegó³owe dane zawiera tabl. 3. Rzadko Seldom % Doæ czêsto Bardzo czêsto Quite often Very often % % 35,0 54,4 63,1 68,9 30,1 33,0 21,4 45,6 87,4 25,2 16,5 56,3 35,9 24,3 24,3 47,6 42,7 50,5 27,2 10,7 47,6 53,4 6,8 8,7 8,7 6,8 20,4 22,3 25,2 22,3 1,0 24,3 24,3 1,9 1,0 3,9 0,0 1,9 1,9 2,9 4,9 2,9 5,8 46,6 32,0 17,5 3,9 56,3 63,1 81,6 35,0 29,1 16,5 7,8 5,8 1,9 1,0 1,9 0,0 89,3 5,8 3,9 1,0 45,6 72,8 62,1 86,4 27,2 34,0 18,4 11,7 10,7 49,5 16,5 5,8 13,6 2,9 17,5 3,9 2,9 12,6 0,0 1,9 27,2 36,9 17,5 18,4 Rekreacja i rozrywka Oceny czêstotliwoci podejmowanych aktywnoci i rozrywek w ci¹gu ostatnich 3 miesiêcy dokonano na podstawie wyników otrzymanych w IV zakresie Skali. Najczêciej podejmowanymi przez badanych by³y rozrywki nie wymagaj¹ce w³asnej inicjatywy. Nale¿a³o do nich ogl¹danie telewizji i s³uchanie radia. Dosyæ czêsto wychodzili na spacery i równie czêsto decydowali siê na chodzenie po miecie i ogl¹danie wystaw. Stosunkowo ma³ym zainteresowaniem cieszy³a siê mo¿liwoæ podejmowania aktywnoci artystycznej i sportowej. Uderza ma³e zainteresowani aktywnociami hobbystycznymi czy te¿ jakimikolwiek zajêciami domowymi mog¹cymi sprawiaæ przyjemnoæ. Szczegó³y zawiera tabl. 4. Samodzielnoæ realizowana Badani okrelali czêstotliwoæ wykonywania czynnoci w czterech obszarach: dba³oci o higienê osobist¹, zakupy, porz¹dek w mieszkaniu oraz samodzielnoæ w poruszaniu siê po miecie. Dodatkow¹ aktywnoci¹ by³o poszukiwanie pracy, która w opinii samych badanych zosta³a oceniona najni¿ej. Najczêciej deklarowano samodzielnoæ w poruszaniu siê po miecie, wychodzeniu z domu oraz gospodarowaniu w³asnym bud¿etem. Tak¿e dba³oæ o w³asny wygl¹d, w³¹czaj¹c w to zabiegi higieniczne, w ocenie badanych zajmuje im du¿o czasu. W ogólnej ocenie badani okrelali siebie jako osoby czêsto i bardzo czêsto zajmuj¹ce siê samodzielnie swoimi potrzebami bytowymi. Szczegó³owe dane zawiera tablica 5. 47 Funkcjonowanie spo³eczne osób przewlekle chorych psychicznie uczestnicz¹cych w rodowiskowych programach... Tablica 4. Aktywnoæ i rozrywki 103 badanych pacjentów (odsetki). Table 4. Leisure time activities (103 respondents, percentages). Aktywnoci Activity Gra na instrumencie muzycznym Playing a musical instrument Szycie, szyde³kowanie, robótki itp. Sewing, knitting, needlework Praca w ogródku, na dzia³ce Gardening Czytanie ksi¹¿ek, gazet, czasopism Watching TV/video Telewizja, video Reading books, newspapers, magazines S³uchanie radia, p³yt, kaset Listening to the radio, CD, records Gotowanie, pieczenie itp. Cooking, baking, etc. Majsterkowanie DIY, tinkering Drobne naprawy Doing odd repairs Spacery, wycieczki Walking, taking trips Przeja¿d¿ka samochodem, rowerem dla rekreacji Recreational driving or cycling P³ywanie Swimming Hobby np. kwiaty, rybki, kolekcjonowanie czego Hobbies, e.g. flowers, keeping fish, collecting something Nigdy Never % Rzadko Seldom % Doæ czêsto Bardzo czêsto Quite often Very often % % 82,5 56,1 67,0 10,7 7,8 4,9 20,4 56,3 59,2 11,7 50,5 54,4 7,8 29,1 20,4 35,0 16,5 18,4 42,7 31,1 32,0 25,2 31,1 28,2 5,8 12,6 11,7 32,0 38,8 40,8 20,4 7,8 6,8 41,7 10,7 10,7 3,9 1,9 1,0 22,3 36,9 35,9 16,5 4,9 1,9 21,4 7,8 6,8 43,7 26,2 16,5 13,6 Nigdy Never % Rzadko Seldom % Doæ czêsto Quite often % 7,8 23,3 35,9 33,0 2,9 0,0 14,6 59,2 9,7 9,7 4,9 4,9 4,9 22,3 11,7 21,4 23,2 21,4 33,0 18,4 16,5 17,5 35,9 35,0 28,2 9,7 27,4 26,2 23,3 22,3 18,4 38,8 53,4 35,9 7,8 41,7 31,1 53,4 56,3 59,2 11,7 22,3 17,5 48,5 9,7 3,9 39,8 11,7 24,3 32,0 26,3 52,4 Tablica 5. Samodzielnoæ realizowana przez 103 badanych pacjentów (odsetki). Table 5. Self-dependent functioning (103 respondents, percentages). Czynnoci Activity Kupowanie czego w sklepie (samodzielnie) Buying something in a shop (on my own) Zmywanie naczyñ, sprz¹tanie Washing up, cleaning up Regularne mycie siê lub k¹panie Regularly washing myself, taking a bath/shower Pranie w³asnych rzeczy Doing the washing Poszukiwanie pracy Job seeking Zakupy jedzenia Food shopping Sprz¹tanie i gotowanie posi³ków Tidying up and cooking meals Samodzielne wyjcia z domu Going out on my own Je¿d¿enie autobusem, poci¹giem Going by bus or train Pos³ugiwanie siê pieniêdzmi na bie¿¹co Operating currency Gospodarowanie pieniêdzmi, planowanie bud¿etu Money management, budget planning Wybieranie i kupowanie ubrañ dla siebie Choosing and buying clothes for myself Dbanie i zabiegi wokó³ swojego wygl¹du Grooming, taking care of my appearance Samodzielnoæ mo¿liwa Badani oceniali równie¿ swoje potencjalne mo¿liwoci w wykonywaniu ró¿nego typu zajêæ samoobs³ugowych opisanych poprzednio w tabl. 5. W ich ocenie wszystkie wymienione czynnoci s¹ im dostêpne i mo¿liwe do realizowania samodzielnie. Najmniej kompetencji odczuwali w stosunku do mo¿liwoci poszukiwania pracy. Szczegó³y zawiera tabl. 6. Praca i zatrudnienie Badani oceniali potencjaln¹ mo¿liwoæ podjêcia pracy oraz swoje dowiadczenia zawodowe, z jednoczesnym okreleniem aktualnej aktywnoci na rynku pracy. Odpowiadali na dwa pytania. Pierwsze dotyczy³o oceny w³asnych mo¿liwoci podjêcia pracy zarobkowej. W drugim pytaniu Bardzo czêsto Very often % próbowano uzyskaæ odpowied o praktyczn¹ realizacjê tych deklaracji. W obydwu przypadkach zdecydowana wiêkszoæ odpowiedzia³a twierdz¹co. Niezdolnoæ do wykonywania pracy zawodowej odczuwa 25% badanych, natomiast ponad po³owa deklaruje, ¿e potrafi samodzielnie poszukiwaæ pracy (tabl. 7 i 8). OMÓWIENIE Trudnoci w funkcjonowaniu spo³ecznym osób choruj¹cych psychicznie s¹ szeroko udokumentowane w literaturze przedmiotu. S¹ zwi¹zane z samym przebiegiem choroby [8, 9] ale mog¹ byæ równie¿ wynikiem stygmatyzacji chorob¹ psychiczn¹ oraz brakiem wsparcia ze strony rodowiska 48 Pawe³ Bronowski, Maryla Sawicka, Sylwia Kluczyñska Tablica 6. Ocena w³asnych mo¿liwoci przez 103 badanych chorych (odsetki). Table 6. Self-evaluation of own capabilities (103 patients, percentages). Wcale nie potrafiê I cannot at all % Rodzaj czynnoci Activity Je¿d¿enie rodkami komunikacji Ride public transportation Pos³ugiwanie siê pieniêdzmi Operate currency Gospodarowanie pieniêdzmi odpowiednio do bud¿etu Manage my money according to the budget Gotowaæ dla siebie Cook for myself Robiæ bie¿¹ce zakupy Do my daily shopping Poszukiwanie pracy Seek a job Praæ swoje rzeczy Do washing of my things hygiene Dbaæ o higienê osobist¹ Take care of personal Sprz¹taæ, zmywaæ, dbaæ o porz¹dek Clean up, wash up, keep the flat tidy Zamawiaæ co ze sklepu Order something from the shop Samodzielnie wychodziæ z domu Go out on my own Dobieraæ dla siebie i kupowaæ ubranie Choose and buy clothes for myself Dbaæ o swój wygl¹d zewnêtrzny Take care of my appearance Potrafiê z czyj¹ Potrafiê pomoc¹ samodzielnie Nie wiem With somebodys By myself I do not know help I can I can % % % 87,4 77,7 9,7 19,4 2,9 1,9 0,0 1,0 66,0 27,2 4,9 1,9 62,1 82,5 35,9 76,7 93,2 84,5 51,5 93,2 63,1 86,4 25,2 13,6 30,1 16,5 4,9 12,6 17,5 2,9 34,0 11,7 10,7 3,9 15,5 3,9 1,0 12,6 11,7 1,9 1,0 1,9 1,9 0,0 18,4 2,9 1,0 2,9 19,4 0,0 1,9 0,0 Tablica 7. Praca i zatrudnienie zdolnoæ do wykonywania pracy w ocenie 103 badanych pacjentów. Table 7. Work and employment self-assessed work capability (103 patients, percentages). Pytanie Item Zdecydowanie tak Yes, definitely so % Chyba tak, ale z trudnoci¹ I think so, but with difficulty % Zdecydowanie nie No, definitely not % 38,8 35,9 25,2 Czy czujesz siê zdolny do wykonywania pracy? Do you feel capable of working? Tablica 8. Podejmowanie prób poszukiwania pracy przez 103 badanych pacjentów. Table 8. Attempts at job seeking (103 patients, percentages). Czynnoæ Activity Poszukiwanie pracy Seek a job Potrafiê samodzielnie By myself I can % Potrafiê z czyj¹ pomoc¹ With somebodys help I can % Wcale nie potrafiê I cannot at all % Nie wiem I do not know % 51,5 30,1 12,6 5,8 spo³ecznego [10, 11]. Liczne doniesienia podkrelaj¹ znaczenie poznawczych deficytów uniemo¿liwiaj¹cych chorym prawid³ow¹ percepcjê innych ludzi oraz utrudniaj¹ dostosowywanie w³asnych zachowañ w zale¿noci od kontekstu sytuacyjnego [12, 13]. Prób¹ prze³amania tej specyficznej niepe³nosprawnoci s¹ oddzia³ywania rodowiskowe adresowane do osób chorych psychicznie, które s¹ w okresie remisji i ju¿ opuci³y szpital psychiatryczny [14]. W przedstawionym badaniu w sk³ad analizowanej grupy wchodzi³y osoby d³ugo choruj¹ce, po licznych hospitalizacjach psychiatrycznych i jednoczenie okrelaj¹ce siebie jako samotne. Wyniki analizowano wed³ug 7 podskal uwzglêdniaj¹cych te obszary ¿ycia osób chorych psychicznie, które s¹ szczególnie istotne dla funkcjonowania poza szpitalem psychiatrycznym. Pierwsza skala dotyczy³a obszaru wychodzenia z izolacji osób badanych i zwi¹zana by³a z tendencj¹ do wycofywania siê z kontaktów spo³ecznych. Podskala ta zwi¹zana jest z klinicznie obserwowan¹ tendencj¹ do unikania kontaktów i izolowania siê. Badani deklarowali ¿e w skali doby, w samotnoci spêdzali rednio niewiele ponad 2 godziny. Jednoczenie deklaruj¹ czêst¹ chêæ rozpoczynania rozmowy z innymi domownikami, akceptacjê dla ludzi spoza rodziny, z którymi siê kontaktuj¹ i du¿¹ czêstotliwoæ w opuszczaniu swojego domu z ró¿nych powodów. W wietle tych danych twierdzenie, ¿e badana populacja chorych ma tendencjê do unikania kontaktów spo³ecznych i izolowania siê nie jest ca³kowicie uprawnione. Otrzymany wynik jest zbie¿ny z innymi analizami dotycz¹cymi osób chorych na schizofreniê w okresie remisji. Badania Huncy-Bednarskiej [15] pokazuj¹, ¿e w okresie remisji i przy dysponowaniu okrelonymi zasobami osobistymi, zmienna, jak¹ jest izolacja nie ró¿nicuje istotnie statystycznie osób chorych na schizofreniê od osób zdrowych. W przypadku tych badañ zasobem mo¿e byæ d³ugotrwa³y pobyt w systemie wsparcia rodowiskowego, który nie dopusz- Funkcjonowanie spo³eczne osób przewlekle chorych psychicznie uczestnicz¹cych w rodowiskowych programach... cza do objawów izolacji poprzez stosowanie ró¿nego typu stymulacji spo³ecznej. W kolejnej podskali oceniano umiejêtnoci komunikowania siê z innymi ludmi oraz nawi¹zywanie bliskich wiêzi. Otrzymane wyniki wskazuj¹ na to, ¿e badani w znacznej wiêkszoci (75%) s¹ osobami samotnymi, nie posiadaj¹cymi sta³ych partnerów. Jednoczenie s¹ to osoby, które nie odczuwaj¹ szczególnych trudnoci w komunikowaniu siê z innymi ludmi i deklaruj¹, ¿e robi¹ to stosunkowo czêsto. Taka postawa wydaje siê charakterystyczna dla osób bêd¹cych w remisji, u których od¿ywaj¹ potrzeby spo³eczne. Potrzeby te jednak pozostaj¹ pod kontrol¹ wspomnieñ o psychozie, która utrudnia tworzenie stabilnych bliskich wiêzi interpersonalnych. Istnieje jedynie mo¿liwoæ poszukiwania kontaktu i tym samym wymiana emocji, ale bez zagra¿aj¹cego, dla osób chorych psychicznie, wchodzenia w bli¿sze zwi¹zki [16]. Intensywnoæ ¿ycia spo³eczno-kulturalnego, rozrywek i spêdzania czasu wolnego oceniono na podstawie wyników podskali trzeciej (kontakty spo³eczne) i czwartej (aktywnoci i rozrywki). Na podstawie podskali kontakty spo³eczne uzyskano informacje dotycz¹ce czêstotliwoci w kontaktowaniu siê rodzin¹, prowadzonego ¿ycia towarzyskiego, spo³ecznego i kulturalnego. Wyniki pokazuj¹, ¿e dominuje intensywnoæ na poziomie rzadko i nigdy. Z tej tendencji wy³amuj¹ siê kontakty rodzinne realizowane z dosyæ du¿¹ intensywnoci¹ oraz zajêcia, które stanowi¹ typowe punkty ¿ycia kulturalnego ró¿nego typu instytucji opieki rodowiskowej: muzea, wystawy, wycieczki, spotkania dyskusyjne. Brak jest zajêæ sportowych. Przyt³aczaj¹ca wiêkszoæ badanych deklaruje brak zainteresowania t¹ form¹ spêdzania czasu wolnego. Wynik ten wpisuje siê w ogóln¹ tendencjê panuj¹c¹ wród osób choruj¹cych psychicznie. Nie s¹ oni zwolennikami aktywnego spêdzania czasu wolnego i mo¿liwoci sportowego rywalizowania miêdzy sob¹. Du¿o czêciej decyduj¹ siê na biernoæ przed telewizorem czy radiem, ani¿eli kultywowanie jakiego hobby [17, 18, 19]. Pomimo widocznych prób prze³amywania schematu osoby chorej psychicznie biernej i wycofanej widaæ ¿e trudno jest pokonaæ niechêæ do aktywnego anga¿owania siê. Mo¿e to byæ konsekwencja trudnoci w odczuwaniu zadowolenia i poszukiwania go w ¿yciu. Anhedonia z jednej strony jest w literaturze traktowana jako integralny element obrazu schizofrenii, a z drugiej jest skutkiem braku dowiadczeñ w prze¿ywaniu przyjemnoci [16]. Skale V i VI dotycz¹ samoobs³ugi. Ich wyniki pokazuj¹ na ile mo¿liwoci badanych s¹ realizowane w ich ¿yciu. Zdecydowana wiêkszoæ osób choruj¹cych psychicznie okrela, ¿e potrafi sprostaæ bez pomocy z zewn¹trz takim czynnociom samoobs³ugi, jak: dba³oæ o higienê, zakupy, sprz¹tanie i poruszanie siê poza miejscem zamieszkania. Jednak ich realizacja pokazuje, ¿e wykonywanie wiêkszoci nie osi¹ga maksymalnych poziomów czêstotliwoci, choæ wydaje siê, ¿e osi¹ga zadowalaj¹cy poziom. Najczêciej badani deklarowali samodzielnoæ w poruszaniu siê po miecie, wychodzeniu z domu oraz gospodarowaniu w³asnym bud¿etem. W ogólnej ocenie badani okrelali siebie jako osoby czêsto i bardzo czêsto zajmuj¹ce siê samodzielnie swoimi potrzebami bytowymi. Wydaje siê, ¿e tak¹ postawê wymusza uczestnictwo w ró¿nego typu formach ¿ycia spo³ecznego obejmuj¹cych badanych. To stwarza koniecz- 49 noæ dbania o w³asny wygl¹d, higienê osobist¹, wychodzenie z domu, by uczestniczyæ w organizowanych imprezach. Motywacja do tych zabiegów wymaga prze³amywania lêków spo³ecznych tak powszechnych u osób choruj¹cych psychicznie [20] i zarazem jest zgodne z potrzeb¹ realizowania kontaktów spo³ecznych. Badania pokazuj¹, ¿e to w³anie one stanowi¹ najistotniejszy element decyduj¹cy o jakoci ¿ycia osób chorych psychicznie. Obok niego wymieniane s¹: mo¿liwoæ spêdzania czasu wolnego, poszanowanie w³asnej autonomii, dostêpnoæ dóbr i us³ug na obszarze, na którym siê przebywa oraz mo¿liwoæ podjêcia pracy. Ten ostatni, szczególnie wa¿ny czynnik (podskala VII), jest jednoczenie najtrudniejszy do zrealizowania. Praca sama w sobie ma walor leczniczy i jest synonimem zdrowia [21, 22]. Pomimo coraz wiêkszych mo¿liwoci zatrudnienia osób chorych psychicznie i pozytywnych przekszta³ceñ samego rynku pracy, maj¹ one w tym zakresie znaczne trudnoci. Prze³amywanie niepe³nosprawnoci poprzez zatrudnienie wymaga w³¹czenia do tego procesu tak¿e systemu wsparcia spo³ecznego. W analizowanej grupie badanych niespe³na 7% korzysta³o z us³ug Punktu Aktywizacji Zawodowej, co jak widaæ przek³ada siê tak¿e na czêstotliwoæ poszukiwania pracy i samo zatrudnienie. Jest tak¿e informacj¹ o skutecznoci programu rehabilitacji zawodowej realizowanego w ramach opieki rodowiskowej, który mo¿e powinien ulec modyfikacji, w celu dostosowania do potrzeb osób choruj¹cych psychicznie. WNIOSKI 1. Badani w wiêkszoci dobrze radz¹ sobie w sytuacjach spo³ecznych, potrafi¹ nawi¹zywaæ relacje interpersonalne i realizuj¹ je poza domem. Mo¿na uznaæ, ¿e wi¹¿e siê to z uczestnictwem w programach wsparcia. 2. W grupie tej funkcjonuj¹ tak¿e osoby wymagaj¹ce szczególnej troski ze strony opieki placówek rodowiskowych. Charakteryzuj¹ siê one szczególnie z³ym funkcjonowaniem spo³ecznym, wycofywaniem siê z interakcji miêdzyludzkich i widocznym izolowaniem. Grupa ta wymaga szczególnie dobrze dobranych metod aktywizacji i wsparcia. 3. Zwraca uwagê preferowanie pasywnych form spêdzania wolnego czasu oraz niechêæ do aktywnoci ruchowej i sportowej. Wiêkszoæ form spêdzania wolnego czasu odbywa siê w ramach dzia³añ organizowanych przez orodki opieki rodowiskowej, przy niewielkiej aktywnoci w³asnej badanych. Programy powinny w wiêkszym stopniu k³aæ nacisk na wspieranie aktywnoci w³asnej uczestników i unikaæ nadmiernego wyrêczania ich w organizowaniu wolnego czasu. 4. W uzyskanych wynikach wyranie zaznaczaj¹ siê trudnoci w prze³amywaniu bezrobocia, pomimo m³odego wieku badanych, osi¹gniêtego wykszta³cenia oraz poczucia przydatnoci do pracy zawodowej, Jedynie 7% badanej grupy zdecydowa³o siê na skorzystanie z Punktu Aktywizacji Zawodowej. Wskazuje to na potrzebê wiêkszego nacisku na uruchamianie programów aktywizacji zawodowej dostosowanej do specyfiki osób przewlekle choruj¹cych psychicznie oraz skuteczniejsze motywowanie ich do podejmowania aktywnoci zawodowej. 50 Pawe³ Bronowski, Maryla Sawicka, Sylwia Kluczyñska PIMIENNICTWO 1. Bellack AS, Hersen M. Assessment of social skills. W: Ciminero AR, Calohun KS red. Handbook of Behavioral Assessment. New York: John Wiley and Sons; 1977. s. 509554. 2. Sêk H. Wybrane zagadnienia z psychoprofilaktyki. W: Sêk H. red. Spo³eczna psychologia kliniczna. Warszawa: PWN; 1993. s. 472501. 3. Salinger K, Serper M. Schizophrenia: The immediacy mechanism. International Journal of Psychology and Psychological Therapy. 2004; 4: 397409. 4. Ritsner M. Predicting changes In domain-specific quality of life of schizophrenia patients. J Nerv Ment Dis. 2003; 191 (5): 28794. 5. Birchwood M, Jackson C. Schizofrenia. Modele kliniczne i techniki terapeutyczne. Gdañsk: Gdañskie Wydawnictwo Psychologiczne; 2004. 6. Hoffmann K, Isermann M, Kaiser W: Quality of life in the course of deinstitutionalization part IV of the Berlin deinstitualisation. Study Psychiatr Prax. 2000; 27 (4): 183188. 7. Za³uska M. Skala funkcjonowania spo³ecznego (SFS) Birchwooda jako narzêdzie oceny funkcjonowania chorych na schizofreniê. Post Psychiatr Neurol.1997; 6: 237251. 8. Szafrañski T. Zarys klasyfikacji i diagnostyki ró¿nicowej. W: Jarema M. red. Pierwszy epizod schizofrenii. Warszawa: IPiN; 2001. s.7481. 9. Wciórka J. Psychopatologia. W: Bilikiewicz A, Pu¿yñski S, Robakowski J, Wciórka J. red. Psychiatria. Tom 2. Wroc³aw: Urban&Partner; 2002. 10. Górna K, Jaracz K, Robakowski J. Znaczenie wsparcia spo³ecznego dla jakoci ¿ycia chorych na schizofreniê. Psychiatria Polska. 2004; 38 (6): 443452. 11. Bronowski P, Za³uska M. Wsparcie spo³eczne pacjentów przewlekle chorych psychicznie. Psychiatria Polska. 2005; 9 (2): 345356. 12. Green MF, Kern RS, Robertson MJ. Relevance of neurocognitive deficits for functional outcome in schizophrenia. W: Sharma T, Harvey P. red. Cognition in schizophrenia. New York: Oxford University Press; 2000. s. 178192. 13. Mueser KT. Cognitive functioning, social adjustment and longterm outcome in schizophrenia. W: Sharma T, Harvey P. red. Cognition in schizophrenia. New York: Oxford University Press; 2000. s. 157177 14. Hantikainen V, Koller K, Grywa D, Niemi J. Quality of life of people with schizophrenia in the supported group homes: assessing the individual. Pflege. 2001; 14 (2): 10615. 15. Hunca-Bednarska A. Zastosowanie J.E.Exnera Indeksu Izolacji do diagnozy schizofrenii. Roczniki Psychologiczne. 2007; 10 (1): 113132. 16. Tsirigotis K, Gruszczyñski W. Schizofrenia. Psychologia i Psychopatologia. Kraków: Biblioteka Psychiatrii Polskiej; 2005. 17. Roick C, Fritz-Wieacker A, Matschinger H, Heider D. Health habits of patients with schizophrenia. Social Psychiatry and Psychiatric Epidemiology. 2007; 42 (4): 268276. 18. Beebe LH, Tian L, Morris N. Effects of exercise on mental and physical health parameters of persons with schizophrenia. Issues in Mental Health Nursing. 2005; 26 (6): 661676. 19. Lange G, Siemssen G, Hamberger S. Role of sports in treatment and rehabilitation of schizophrenic patients. Rehabilitation, 2000; 39 (5): 27682. 20. Liberman RP. Psychosocial treatment for schizophrenia. Psychosocial treatments of choice for major mental disorders. Psychiatry. 1994; 57 (5): 100114. 21. Meder J. red. Rehabilitacja przewlekle chorych psychicznie. Kraków: Biblioteka Psychiatrii Polskiej; 2000. 22. Kaszyñski H. Przeciwdzia³anie wykluczeniu spo³eczno-zawodowemu choruj¹cych psychicznie w Polsce. W: Cechnicki A, Kaszyñski H. red. Praca, zdrowie psychiczne, gospodarka spo³eczna. Kraków: Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki rodowiskowej; 2005. s. 91100. Wp³ynê³o: 07.07.2008. Zrecenzowano: 17.09.2008. Przyjêto: 14.10.2008. Adres: Dr Maryla Sawicka, Instytut Psychiatrii i Neurologii, ul. Sobieskiego 9, 02-957 Warszawa, tel. 0-22-4582521, e-mail: [email protected] Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 5158 Praca oryginalna Original paper © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Zró¿nicowanie terytorialne przymusowych hospitalizacji oraz przymusu bezporedniego w oddzia³ach psychiatrycznych w 2006 roku Territorial differentiation of involuntary commitment and direct coercion in psychiatric facilities in the year 2006 WANDA LANGIEWICZ, MONIKA PASIOROWSKA Z Zak³adu Organizacji Ochrony Zdrowia Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie STRESZCZENIE Cel. G³ównym celem pracy jest ustalenie terytorialnego zró¿nicowania czêstoci przyjêæ bez zgody oraz stosowania przymusu bezporedniego. Materia³y zbierane w ramach monitorowania ustawy o ochronie zdrowia psychicznego pozwalaj¹ na przeanalizowanie zdarzeñ dotycz¹cych przymusowych hospitalizacji oraz przymusu bezporedniego zarejestrowanych w poszczególnych województwach. Metoda. Przeanalizowano kwestionariusze zawieraj¹ce dane kwartalne za rok 2006 o liczbie pacjentów przyjêtych bez zgody, stosowaniu przymusu bezporedniego oraz o miejscu rozpraw s¹du opiekuñczego. Informacje zebrano z 46 szpitali psychiatrycznych oraz 71 oddzia³ów psychiatrycznych szpitali ogólnych lub innych specjalistycznych (w tym klinicznych). Wyniki. Przyjêcia bez zgody wykazuj¹ znaczne zró¿nicowanie terytorialne, okrelone na poziomie województw. redni poziom odsetka przyjêæ zawiera siê w granicach od 4,3% do 15,0%, przy redniej krajowej równej 8,7%. W skali kraju dominuj¹ przyjêcia z art. 23, które stanowi¹ 75% wszystkich przyjêæ bez zgody, natomiast w uk³adzie wojewódzkim przyjêcia te kszta³tuj¹ siê od 57,2% w woj. ³ódzkim do 92,2% w woj. kujawsko-pomorskim. Miêdzy wskanikiem przyjêæ na 10 tys. populacji, a czêstoci¹ przyjêæ zachodzi znacz¹ca statystycznie dodatnia korelacja. Charakterystyka województw pod wzglêdem miejsca rozpraw s¹du opiekuñczego, pokazuje du¿e zró¿nicowanie terytorialne. Odsetek szpitali (szpitale psychiatryczne i ogólne), w których odbywaj¹ siê rozprawy s¹du opiekuñczego waha siê od 20% w woj. zachodniopomorskim do 100% w woj. opolskim. Analizowany materia³ pokazuje jak bardzo zró¿nicowany jest poziom przyjêæ bez zgody miêdzy poszczególnymi województwami, nie dostarcza jednak argumentów pozwalaj¹cych wyjaniæ ich przyczynê, ani wskazaæ konkretne, wspólne dla okrelonej grupy województw, cechy umo¿liwiaj¹ce wyjanienie takiego stanu. Wnioski. Wy¿szym wskanikom przyjêæ bez zgody obliczonym na populacjê województwa na ogó³ odpowiadaj¹ wy¿sze rednie odsetki przyjêæ bez zgody do wszystkich jego placówek. Wy¿szemu odsetkowi przyjêtych na podstawie art. 23, odpowiadaj¹ ni¿sze odsetki przyjêtych z art. 24. W skali kraju, miejscem rozpraw s¹du opiekuñczego czêciej jest szpital, ale rozk³ad ten w poszczególnych województwach jest bardzo zró¿nicowany. SUMMARY Objectives. The main aim of the study was to establish territorial differentiation in the frequency of involuntary commitment and the use of direct coercion. Data collected within the framework of monitoring the Mental Health Act implementation allow to analyze events associated with involuntary admissions and direct coercion use registered in particular provinces. Methods. Questionnaires were analyzed including quarterly data for the year 2006, including the number of patients admitted without consent, the use of direct coercion, and the location of guardianship court proceedings. The data were obtained from 46 mental hospitals and 71 psychiatric departments of general or other specialist hospitals (including clinical teaching hospitals). Results. A considerable territorial differentiation regarding involuntary commitment was found at the province level. The mean rates of involuntary admissions ranged from 4.3 to 15%, with the mean national rate of 8.7%. Admissions on the grounds of Art. 23 predominated nationwide, constituting 75% of all involuntary admission cases, while in particular provinces this rate ranged from 57.2% (³ódzkie) to 92.2% (kujawsko-pomorskie). A statistically significant positive correlation was noted between the rate of involuntary admissions per 10.000 population and the frequency of involuntary admissions. Moreover, marked differences were found between particular provinces as regards the location of guardianship court proceedings. The percentage of psychiatric and general hospitals in which the guardianship court proceedings take place ranged from 20% (in the zachodniopomorskie province) to 100% (in opolskie). The analyzed data show how very differentiated are the rates of involuntary admissions in particular provinces, but offer no explanatory arguments, suggesting either possible causes of this state of affairs, or some specific characteristics common for a group of provinces that might serve as an explanation. Conclusions. Higher rates of involuntary admissions calculated in relation to the province population size generally correspond to higher mean percentages of involuntary admissions to all the province facilities. Higher percentages of admissions on the grounds of Art. 23 correspond to lower percentages of admissions on the grounds of Art. 24. The guardianship court proceedings nationwide more often take place on the hospital premises, but distribution of this variable shows a very large territorial differentiation. S³owa kluczowe: przyjêcia bez zgody / przymus bezporedni Key words: involuntary admissions / direct coercion Praca jest kontynuacj¹ opracowania Przymusowe hospitalizacje oraz przymus bezporedni w oddzia³ach psychiatrycznych w 2006 roku na tle lat wczeniejszych [1], w którym poddano analizie dane dotycz¹ce trybu przyjmo- wania bez zgody oraz stosowania przymusu bezporedniego w oddzia³ach i szpitalach psychiatrycznych. Regularne monitorowanie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego umo¿liwia przedstawienie ilociowych zmian w zakresie 52 Wanda Langiewicz, Monika Pasiorowska Tablica 1. Przyjêcia bez zgody oraz przymus bezporedni w poszczególnych latach Table 1. Involuntary admissions and the use of direct coercion by the year Rok Year 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 Zak³ady Facilities Przyjêci ogó³em Total admissions N1 N1 87 91 94 100 100 104 105 112 114 114 117 118162 123886 125449 142835 154929 162165 174789 183996 180792 174028 180182 Podstawa prawna przyjêcia Legal grounds for admission Art. 23, 24, 28, 29 N1 11597 12451 12217 12733 13693 13808 14668 14378 14595 14740 15627 N3/N2 % 9,8 10,1 9,7 8,9 8,8 8,5 8,4 7,8 8,1 8,5 8,7 Art. 23 Przymus bezporedni Direct coercion Art. 26 N4 N4/N2 % N5 N5/N4 % N6 9704 10536 9933 10141 10926 11175 11597 11049 10975 11088 11726 8,2 8,5 7,9 7,1 7,1 6,9 6,6 6,0 6,1 6,4 6,5 3514 3287 3311 3477 3830 4079 4193 4484 4430 4020 4379 36,2 31,2 33,3 34,3 35,1 36,5 36,2 40,6 40,4 36,3 37,3 19944 19783 20548 23046 22466 23921 25401 23951 26532 24681 30815 przyjêæ bez zgody jakie zarejestrowano na przestrzeni lat 19962006, na podstawie czterech artyku³ów tj.: art. 23 (gdy zachowanie osoby chorej psychicznie wskazuje na to, ¿e z powodu tej choroby zagra¿a bezporednio w³asnemu ¿yciu albo ¿yciu lub zdrowiu innych osób); art. 24 (przes³anki jak w art. 23, ale zachodz¹ w¹tpliwoci, czy jest ona chora psychicznie); art. 28 (przes³anki jak w art. 23 u osoby która cofnê³a wczeniejsz¹ zgodê) oraz art. 29 tzw. tryb wnioskowy (gdy nieprzyjêcie osoby chorej psychicznie do szpitala spowoduje znaczne pogorszenie stanu jej zdrowia psychicznego lub gdy dotyczy to osoby chorej psychicznie niezdolnej do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb ¿yciowych). Badania miêdzynarodowe, dotycz¹ce przyjêæ bez zgody, ukazuj¹ ¿e odsetek tych przyjêæ w poszczególnych krajach, w stosunku do ogólnej liczny przyjêæ, mieci siê w przedziale od 3,2% (Portugalia 2000) do 21,6% (Finlandia 2000). W Polsce w 2000 roku odsetek przyjêæ bez zgody wyniós³ 8,8%. Du¿e zró¿nicowanie widoczne jest tak¿e w odniesieniu do liczby przyjêæ bez zgody w przeliczeniu na 100 tys. mieszkañców. W Polsce, w 2006 roku wskanik ten wyniós³ 41/100 tys. mieszkañców, podczas gdy w innych krajach mieci siê w przedziale od 6 w Portugali (2000) do 218 w Finlandii (2000). Du¿e rozpiêtoci mog¹ sugerowaæ, ¿e regulacje prawne oraz procedury przyjêæ bez zgody obowi¹zuj¹ce w krajach Unii Europejskiej, wci¹¿ nie zosta³y ujednolicone. Podkreliæ nale¿y jednak fakt, i¿ mimo du¿ych ró¿nic miêdzy krajami, na przestrzeni lat odsetek przyjêæ bez zgody w poszczególnych krajach utrzymuje siê na sta³ym poziomie [2]. Dane zawarte w tabl. 1, ilustruj¹ zmiany jakie odnotowano w poszczególnych latach w Polsce. Przy wzrocie zarówno ogólnej liczby przyjêæ, jak i przyjêæ bez zgody, czêstoæ przyjêæ bez zgody zmala³a z 9,8% w 1996 roku do 8,7% w roku 2006. Widaæ jednoczenie, ¿e wartoci te oscyluj¹ w przedziale od 7,8% w roku 2003 do 10,1% w roku 1997. Wród przyjêæ bez zgody, dominuj¹ przyjêcia na podstawie art. 23, jednak na przestrzeni lat widaæ znacz¹cy spadek tych przyjêæ (z 8,2% w 1996 do 6,5% w 2006 roku), przy jednoczesnym wzrocie przyjêæ na podstawie art. 24 (z 0,8% w 1996 do 1,5% % 16,9 16,0 16,4 16,1 14,5 14,8 14,5 13,0 14,7 14,2 17,1 w 2006 roku). W stosunku do ogólnej liczby pacjentów, w porównaniu z danymi za rok 1996, nieznacznie spad³y przyjêcia na podstawie art. 29 (z 0,4% w 1996 do 0,2% w 2006 roku), natomiast przyjêcia z art. 28 utrzymuj¹ siê w poszczególnych latach na sta³ym poziomie: 0,40,5%. Zmiany w strukturze przyjêæ bez zgody, zachodz¹ce na przestrzeni 10 lat, przedstawia tabl. 2. Nadal w strukturze przyjêæ bez zgody, dominuj¹ przyjêcia na podstawie art. 23. Widoczny jest jednak znaczny spadek tych przyjêæ (z 83,7% w 1996 do 75,0% w 2006 roku), przy jednoczesnym wzrocie przyjêæ z art. 24 (z 8,3% w 1996 do 17,1% w 2006 roku). Zgodnie z art. 26, pacjent przyjêty do szpitala psychiatrycznego bez jego zgody, mo¿e nastêpnie wyraziæ zgodê na pobyt w szpitalu. Z danych, wynika, i¿ corocznie oko³o 1/3 pacjentów przyjêtych na podstawie art. 23 wyra¿a nastêpnie zgodê na pobyt w szpitalu i dalsze leczenie. Zebrane materia³y pozwalaj¹ tak¿e dokonaæ analizy przyjêæ bez zgody oraz stosowania przymusu bezporedniego w uk³adzie terytorialnym, co jest tematem poni¿szego opracowania. Tablica 2. Struktura przyjêæ bez zgody w poszczególnych latach. Table 2. Structure of involuntary admissions in successive years. Rok Year 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 Podstawa prawna przyjêcia (% w stosunku do ³¹cznej liczby przyjêæ bez zgody) Legal grounds for admission (% of the total number of involuntary admissions) Art. 23 Art. 24 Art. 28 Art. 29 Art. 26/23 83,7 84,6 81,3 79,6 79,8 80,9 79,1 76,8 75,2 75,2 75,0 8,3 7,8 9,5 11,0 11,9 11,3 13,5 14,8 16,3 16,3 17,1 3,8 4,1 5,6 6,1 5,5 5,0 5,1 5,5 5,8 5,7 5,1 4,2 3,5 3,6 3,2 2,8 2,8 2,4 2,8 2,7 2,8 2,8 36,2 31,2 33,3 34,3 35,1 36,5 36,2 40,6 40,4 36,3 37,3 Zró¿nicowanie terytorialne przymusowych hospitalizacji oraz przymusu bezporedniego w oddzia³ach psychiatrycznych... 53 CEL PRACY WYNIKI G³ównym celem pracy jest ustalenie terytorialnego zró¿nicowania czêstoci przyjêæ bez zgody oraz stosowania przymusu bezporedniego, na podstawie danych z 2006 roku, z uwzglêdnieniem rodzaju placówek (szpital psychiatryczny, szpital ogólny), rejestruj¹cych przymusowe hospitalizacje. Terytorialne zró¿nicowanie przyjêæ bez zgody Przyjêcia bez zgody wykazuj¹ znaczne zró¿nicowanie terytorialne, okrelone na poziomie województw siedzib szpitali. W tabl. 3 przedstawiono dwa rodzaje mierników ilociowych charakteryzuj¹cych terytorialne zró¿nicowanie przyjêæ bez zgody. Wskanik przyjêæ na 10 tys. populacji jest miar¹ bardziej zobiektywizowan¹, w odró¿nieniu od odsetka przyjêæ, który zale¿y od ogólnej liczby przyjêæ do danej placówki. Miêdzy obiema miarami zachodzi znacz¹ca statystycznie dodatnia korelacja, wyra¿aj¹ca siê wspó³czynnikiem korelacji r = 0,692, co przy N = 16, negatywnie weryfikuje hipotezê o niezale¿noci zmiennych na poziomie istotnoci " = 0,001; t = 11,34>4,140 = t". Oznacza to, ¿e wy¿szym wskanikom przyjêæ bez zgody obliczonym na populacjê województwa na ogó³ odpowiadaj¹ wy¿sze rednie odsetki przyjêæ bez zgody do wszystkich jego placówek. redni poziom odsetka przyjêæ zawiera siê w granicach od 4,3% do 15,0%, przy redniej krajowej równej 8,7%, podczas gdy przedzia³ wskanika populacyjnego jest bardziej sp³aszczony i mieci siê w granicach 2,46,4/10 tys., przy rednim dla kraju 4,1/10 tys. ludnoci. Najwy¿sze wskaniki populacyjne przyjêæ bez zgody przypadaj¹ na województwa: podlaskie, lubuskie, dolnol¹skie i mazowieckie; najni¿sze na województwa: warmiñsko-mazurskie, opolskie, wiêtokrzyskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie. Wskanik pozosta³ych województw oscyluje wokó³ redniej krajowej. Z kolei wed³ug drugiego miernika, tj. odsetka przyjêæ bez zgody, najwy¿sze wartoci redniego odsetka (9,615,0%) METODA Podobnie jak w opracowaniu wczeniejszym, do oszacowania terytorialnego zró¿nicowania czêstoci przyjêæ, pos³u¿ono siê danymi z ankiet za 2006 rok, przekazanymi przez 117 zak³adów, objêtych monitorowaniem. Nale¿y do nich 46 szpitali psychiatrycznych oraz 71 szpitali ogólnych lub innych specjalistycznych (w tym kliniczne), w strukturze których funkcjonuj¹ oddzia³y psychiatryczne. Ankieta ma formê kwestionariusza, na którym respondenci (szpitale i oddzia³y psychiatryczne) odnotowuj¹ w okresach kwartalnych dane o liczbie osób przyjêtych bez zgody na podstawie ustawowo okrelonych kryteriów (art. 23, 24, 28 i 29) oraz o liczbie pacjentów, wobec których zastosowano przymus bezporedni w formie unieruchomienia b¹d izolacji. Z za³o¿enia gromadzone informacje nie zawieraj¹ danych demograficzno-medycznych, co niew¹tpliwie ogranicza przeprowadzenie bardziej pog³êbionych analiz. Kwestionariusz wymaga³ tak¿e podania informacji o miejscu rozpraw s¹du opiekuñczego. Analizê danych przeprowadzono z wykorzystaniem metod statystyki opisowej oraz statystyki matematycznej (wspó³czynnik korelacji, test wskanika struktury, test P2). Tablica 3. Wskanik na 10 tys. ludnoci oraz rednia, minimalna i maksymalna czêstoæ przyjêæ bez zgody wed³ug województw (wg malej¹cych wartoci wskanika przyjêæ bez zgody na 10 tys.). Table 3. Rate per 10.000 population, mean, minimal and maximal frequency of involuntary admissions by province (in descending order of rates per 10.000 population) Przyjêcia bez zgody z art. 23, 24, 28, 29 jako Involuntary admissions under Art. 23, 24, 28, 29 as Województwo Province Polska Poland Podlaskie Lubuskie Dolnol¹skie Mazowieckie Lubelskie £ódzkie Kujawsko-Pomorskie Podkarpackie l¹skie Pomorskie Ma³opolskie Warmiñsko-Mazurskie Opolskie wiêtokrzyskie Wielkopolskie Zachodniopomorskie N 15628 769 576 1518 2582 1050 1207 941 913 1917 892 1157 366 263 302 824 351 wskanik na 10 tys. ludnoci rate per 10.000 population 4,1 6,4 5,7 5,3 5,0 4,8 4,7 4,6 4,4 4,1 4,0 3,5 2,6 2,5 2,4 2,4 2,1 odsetek ogólnej liczby przyjêæ % of the total number of admissions rednia mean minimum maksimum 8,7 7,7 9,6 15,0 10,1 9,7 8,4 11,7 9,3 8,8 10,1 9,4 6,1 6,5 4,4 4,3 5,5 0,0 1,5 4,2 6,2 1,9 1,7 2,0 0,8 0,0 0,0 0,0 0,8 1,5 0,0 3,6 2,0 1,1 24,6 17,9 18,8 21,7 24,6 12,9 12,6 14,3 18,2 18,0 18,8 13,4 11,3 9,8 6,0 6,1 8,4 54 Wanda Langiewicz, Monika Pasiorowska Tablica 4. Zró¿nicowanie czêstoci przyjêæ bez zgody z art. 23, 24, 28 i 29 wed³ug rodzaju szpitala i wed³ug województw (wg malej¹cych wartoci rednich w szpitalach psychiatrycznych). Table 4. Involuntary admissions under Art. 23, 24, 28, & 29 by the type of facility and by province (in descending order of mean rates in mental hospitals). Przyjêcia bez zgody na podst. art. 23, 24, 28 i 29 Involuntary admissions under Art. 23, 24, 28, 29 Województwa Provinces Polska Poland Dolnol¹skie Pomorskie Ma³opolskie Kujawsko-Pomorskie Lubelskie l¹skie Mazowieckie Lubuskie £ódzkie Podkarpackie Opolskie Warmiñsko-Mazurskie Podlaskie Wielkopolskie wiêtokrzyskie Zachodniopomorskie szpitale ogólne general hospitals szpitale psychiatryczne mental hospitals N rednia mean minimum maksimum N 46 7 3 2 2 3 5 6 2 2 2 2 3 2 3 2 x 10,0 15,0 13,2 12,8 12,3 11,8 11,3 11,2 10,4 9,8 9,6 8,1 7,0 6,9 4,7 4,6 x 1,7 6,2 3,5 8,7 6,2 1,7 3,1 4,8 4,2 5,0 5,3 4,9 1,7 5,6 3,0 4,3 x 21,7 21,7 18,8 13,4 14,3 12,9 18,0 15,9 18,8 12,6 17,7 9,8 11,3 7,2 6,1 6,0 x 71 x 5 6 2 6 12 10 1 5 6 2 2 4 4 1 5 charakteryzuj¹ 6 województw: dolnol¹skie, kujawsko-pomorskie, mazowieckie, pomorskie, lubelskie oraz lubuskie, najni¿sze natomiast (4,36,5%) 5 województw: opolskie, warmiñsko-mazurskie, zachodniopomorskie, wiêtokrzyskie i wielkopolskie. W pozosta³ych województwach, wartoci odsetka oscyluj¹ wokó³ redniej krajowej. W tabl. 4 przedstawiono rednie, minimalne i maksymalne wartoci odsetków przyjêæ bez zgody w poszczególnych województwach w zale¿noci od rodzaju zak³adu. W grupie szpitali psychiatrycznych, najni¿szy odsetek przyjêæ bez zgody na poziomie 1,7% odnotowano na terenie województwa lubelskiego i warmiñsko-mazurskiego, najwy¿szy na poziomie 21,7% w województwie dolnol¹skim. Z kolei w grupie szpitali ogólnych a¿ w 4 województwach opolskim, podkarpackim, pomorskim i l¹skim s¹ oddzia³y, w których nie odnotowano ¿adnego przyjêcia bez zgody. Najwy¿sze odsetki w tej grupie dotycz¹ oddzia³ów w województwie podlaskim, podkarpackim i mazowieckim. W prawie wszystkich województwach szpitale psychiatryczne z regu³y czêciej przyjmuj¹ pacjentów na podstawie art. 23, 24, 29 oraz 28, ni¿ oddzia³y psychiatryczne szpitali ogólnych. Wyj¹tek stanowi województwo podlaskie, na obszarze którego odsetek przyjêæ bez zgody do szpitali ogólnych, znacznie przewy¿sza wskanik tych przyjêæ do szpitali psychiatrycznych. Jest to tym bardziej zaskakuj¹ce, ¿e na obszarze województwa podlaskiego znajduj¹ siê dwa szpitale psychiatryczne (w tym jeden bardzo du¿y), których ³¹czna liczba 641 ³ó¿ek psychiatrycznych czterokrotnie przewy¿sza liczbê ³ó¿ek na oddzia³ach szpitali ogólnych. Bli¿sza analiza pokazuje, ¿e dla województw z wysokim odsetkiem przyjêæ bez zgody (kujawsko-pomorskie, lubelskie, lubuskie, mazowieckie), charakterystyczne jest du¿e zró¿nicowanie odsetka przyjêæ zarówno miêdzy szpi- rednia mean maksimum 5,6 x 1,5 3,2 9,7 6,9 3,0 6,7 7,7 6,2 9,0 0,6 3,0 11,1 2,7 3,6 5,5 0,0 x 0,0 0,8 0,8 4,1 0,0 1,9 7,7 2,0 0,0 0,0 1,5 1,5 2,0 3,6 1,1 maksimum 24,6 x 2,7 5,8 12,2 12,7 9,7 24,6 7,7 11,1 18,2 0,9 5,2 17,9 4,3 3,6 8,4 talami psychiatrycznymi, jak i ogólnymi. Jednoczenie odsetek przyjêæ bez zgody, dla wiêkszoci szpitali ogólnych kszta³tuje siê powy¿ej 5% ogó³u przyjêtych, natomiast wród szpitali psychiatrycznych, dominuj¹c¹ grup¹ s¹ zak³ady, w których poziom przyjêæ z art. 23, 24, 29 i 28 przekroczy³ 10%. Zró¿nicowanie terytorialne przyjêæ bez zgody na podstawie poszczególnych artyku³ów Czêstoæ przyjêæ bez zgody w przypadku poszczególnych artyku³ów charakteryzuje tak¿e znaczne zró¿nicowanie terytorialne. Jeli za miarê zró¿nicowania przyj¹æ rozstêp miêdzy najni¿sz¹ a najwy¿sz¹ wartoci¹ odsetka to relatywnie najwiêkszy rozstêp odnosi siê do czêstoci przyjêæ z art. 28 (0,041,11%) oraz z art. 24 (0,173,06%), natomiast stosunkowo najmniejszy rozstêp dotyczy przyjêæ z art. 23 (3,111,2%) oraz z art. 29 (0,050,42%). Odsetki ilustruj¹ce czêstoæ przyjêæ bez zgody na podstawie ró¿nych przes³anek sk³ania³y do sprawdzenia czy zachodz¹ jakie prawid³owoci miêdzy poziomem ich wartoci w poszczególnych województwach. Nie stwierdzono ¿adnych prawid³owoci miêdzy poziomem czêstoci przyjêæ w województwach w przypadku czterech analizowanych artyku³ów. Widoczna jest natomiast zale¿noæ miêdzy odsetkiem przyjêæ bez zgody z poszczególnych artyku³ów, a wskanikiem populacyjnym obliczonym jako liczba pacjentów przyjêtych na podstawie danego artyku³u w przeliczeniu na 10 tys. mieszkañców. Wysokie wspó³czynniki korelacji wiadcz¹ o silnej, dodatniej zale¿noci miêdzy obiema miarami, a wysokim odsetkom przyjêæ, odpowiadaj¹ z regu³y wysokie wskaniki populacyjne. Zró¿nicowanie terytorialne widoczne jest tak¿e w strukturze przyjêæ bez zgody wed³ug poszczególnych artyku³ów. Zró¿nicowanie terytorialne przymusowych hospitalizacji oraz przymusu bezporedniego w oddzia³ach psychiatrycznych... 55 Tablica 5. Odsetek umorzeñ postêpowania na podstawie art. 26 wed³ug województw (wg malej¹cego odsetka umorzeñ z art. 26 w stosunku do w ogólnej liczbie przyjêæ z art. 23). Table 5. Percentage of cases dismissed under Art.. 26 by province (in descending order of cases dismissed under Art. 26 to the total number of admissions under Art. 23). Województwo Province Polska Poland Ma³opolskie Wielkopolskie Opolskie Dolnol¹skie l¹skie Lubuskie Lubelskie Mazowieckie Podkarpackie Warmiñsko-Mazurskie wiêtokrzyskie £ódzkie Kujawsko-Pomorskie Zachodniopomorskie Podlaskie Pomorskie Przyjêcia z art. 26 Przyjêcia z art. 23 Admissions under Art. 23 Admissions under Art. 26 N N 11 726 846 714 231 1139 1305 461 821 2062 678 263 228 691 868 205 564 650 W skali kraju i w poszczególnych województwach dominuj¹ przyjêcia z art. 23, które stanowi¹ od 57% do 92% (rednio w kraju 75%) wszystkich przyjêæ bez zgody. Odsetek przyjêæ na podstawie art. 24 wynosi od 4% do 35% (rednio 17,1%), z art. 28 od 0,5% do 11,7% (rednio 5,1%) i z art. 29 od 0,5% do 6,3% (rednio 2,8%). Najni¿szy odsetek przyjêtych na podstawie art. 23, poni¿ej 70%, zanotowano w województwie ³ódzkim, zachodniopomorskim, l¹skim. Jednoczenie tym samym województwom odpowiadaj¹ najwy¿sze wskaniki przyjêæ (ponad 24%) z art. 24 czyli znacznie powy¿ej redniej krajowej. Najwy¿szy odsetek przyjêæ z art. 23 przekraczaj¹cy 80%, przy najni¿szym wskaniku przyjêæ z art. 24 poni¿ej 10%, wystêpuje w województwie kujawsko-pomorskim, opolskim i wielkopolskim. Widoczna jest zatem wyrana ujemna zale¿noæ miêdzy przyjêciami na podstawie art. 23 oraz art. 24, co mo¿e wiadczyæ o tym, ¿e w zak³adach psychiatrycznych wskazanych województw, ewentualne w¹tpliwoci co do przes³anek wymaganych przy zastosowaniu w przypadku trudnoci w rozpoznaniu choroby psychicznej, przyjmuj¹cy do szpitala, zamiast przeprowadziæ, (trwaj¹c¹ nie d³u¿ej ni¿ 10 dni) obserwacjê stanu zdrowia, czêciej klasyfikuj¹ danego pacjenta jako chorego psychicznie, co jednoczenie daje przyzwolenie na zastosowanie leczenia przymusowego. Znaczne zró¿nicowanie terytorialne widoczne jest w przypadku odsetka umorzeñ postêpowania z zastosowaniem art. 26, w stosunku do osób przyjêtych wczeniej z art. 23, które nastêpnie wyrazi³y zgodê na dalszy pobyt w szpitalu (tabl. 5). W województwie ma³opolskim a¿ 69,1% pacjentów przyjêtych bez ich zgody, nastêpnie zmieni³o zdanie, wyra¿aj¹c zgodê na hospitalizacjê. W województwie pomorskim by³o to zaledwie 12,3%. Pojawia siê jednak pytanie, na ile taka zmiana decyzji, jest wiadomym wyborem pacjenta, a na ile 4379 583 353 109 508 558 188 305 736 224 79 65 195 214 49 131 80 art. 26/23 % 37,3 69,1 49,4 47,2 44,6 42,8 40,8 37,1 35,7 33,0 30,0 28,5 28,2 24,7 23,9 23,2 12,3 skutkiem oddzia³ywania personelu oddzia³u. Przypadek województwa ma³opolskiego, kiedy to prawie 70% pacjentów, przyjêtych na podstawie art. 23, wyrazi³o zgodê na pobyt na oddziale psychiatrycznym, budzi w¹tpliwoci czy taka decyzja nast¹pi³a dobrowolnie, czy te¿ zosta³a wymuszona przez personel. Mo¿e to tak¿e podwa¿aæ wiarygodnoæ przekazywanych danych. Odsetek umorzeñ postêpowania zgodnie z art. 26 wszczêtych uprzednio z art. 23 nie wykazuje zale¿noci od czêstoci przyjêæ z tego artyku³u. Miejsce rozpraw s¹du opiekuñczego wed³ug województw Miejsce rozpraw s¹du opiekuñczego w sprawach z art. 23, 24 oraz 28 w uk³adzie terytorialnym ilustruje ryc. 1. Rozró¿nienie zak³adów wzglêdem miejsca rozpraw s¹du opiekuñczego oraz typu zak³adu (szpital psychiatryczny szpital ogólny) jest bardzo zró¿nicowany w uk³adzie terytorialnym. Tylko w województwie opolskim wszystkie rozprawy s¹du opiekuñczego, maj¹ce miejsce w 2006 roku, odbywa³y siê w szpitalu, do którego zosta³ przyjêty pacjent. W województwie ³ódzkim, a¿ dla 71,4% zak³adów rozprawy odbywa³y siê w s¹dzie. Jest to odpowiednio 60% oddzia³ów psychiatrycznych szpitali ogólnych oraz 100% szpitali psychiatrycznych. Równie¿ w przypadku pacjentów przyjêtych do szpitali psychiatrycznych na terenie województw: kujawsko-pomorskiego, ma³opolskiego, podkarpackiego, w 100% przypadków, rozprawy odbywa³y siê w s¹dzie, w³aciwym ze wzglêdu na miejsce zamieszkania. Natomiast na terenie województw: lubuskiego, podlaskiego, wiêtokrzyskiego oraz warmiñsko-mazurskiego, rozprawy mia³y miejsce w szpitalach psychiatrycznych, przyjmuj¹cych danych pacjentów. W przypadku oddzia³ów szpitali ogólnych, tylko w województwie wielkopolskim, w 100% przypadków, rozprawy odbywa³y siê w danym szpitalu. W województwie lubelskim jest to 83,3% szpitali, w podlaskim 75,0%, 56 Wanda Langiewicz, Monika Pasiorowska Terytorialna analiza danych mapa (Rozprawy s¹du opiekuñczego, odbywaj¹ce siê w szpitalu, wg województw.trt) Kartogram (% rozpraw odbywanych w szpitalu) Cartogram (% of court proceedings in hospital) 8,013,0 13,015,0 15,017,0 17,029,0 Rysunek 1. Rozprawy s¹du opiekuñczego, odbywaj¹ce siê w szpitalu, wg województw. Fig. 1. Guardianship court proceedings that took place in the hospital by province. w podkarpackim 60,0%. Na terenie dziewiêciu województw, w ci¹gu roku nastêpowa³a zmiana miejsca rozpraw s¹du opiekuñczego. Sytuacja taka dotyczy szpitala psychiatrycznego w województwie mazowieckim i pomorskim oraz ³¹cznie 12 oddzia³ów psychiatrycznych przy szpitalach ogólnych z województwa kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, lubuskiego, ma³opolskiego, mazowieckiego, pomorskiego, l¹skiego, wiêtokrzyskiego i zachodniopomorskiego. Stosowanie przymusu bezporedniego wg województw Stosowanie przymusu bezporedniego wykazuje du¿e zró¿nicowanie terytorialne (ryc. 2), jak równie¿ w uk³adzie szpital psychiatryczny szpital ogólny (oddzia³ psychiatryczny przy szpitalu ogólnym), co przedstawia tablica 6. Najwy¿szy odsetek zastosowañ przymusu bezporedniego w formie unieruchomienia i izolacji, przy du¿ym zró¿nicowaniu odsetka zastosowañ przymusu w zale¿noci od rodzaju zak³adu zanotowano w województwie lubuskim 28,9% oraz l¹skim 27,1%, najni¿szy w województwie wielkopolskim 8,1%. Na terenie województwa lubuskiego poziom przypadków zastosowania przymusu bezporedniego w szpitalach ogólnych jest najwy¿szy w kraju (41,9%) i prawie dwukrotnie wy¿szy ni¿ w szpitalach psychiatrycznych (23,5%). W województwie l¹skim natomiast, wskanik przymusu bezporedniego dla oddzia³ów psychiatrycznych szpitali ogólnych wynosi 12,5%, a dla szpitali psychiatrycznych, wskanik przyjmuje najwy¿sz¹ w kraju wartoæ 33,5%. W przypadku oddzia³ów psychiatrycznych szpitali ogólnych, najni¿szy odsetek przymusu zanotowano w województwie pomorskim 3,5%, natomiast dla szpitali psychiatrycznych w województwie wielkopolskim 7,4%. OMÓWIENIE Analizowany materia³ pozwala opisaæ ilociowo terytorialne zró¿nicowanie przyjêæ bez zgody zarejestrowane w poszczególnych województwach. Znacz¹ca dodatnia korelacja zachodz¹ca miêdzy wskanikami przyjêæ bez zgody obliczonymi na populacjê, a redni¹ czêstoci¹ przyjêæ bez zgody do wszystkich placówek województwa stanowi rodzaj potwierdzenia, ¿e obserwowane ró¿nice maj¹ istotnie miejsce, mimo ¿e warunkuje je zmienna liczba przyjêæ. Przy tej okazji warto pamiêtaæ ¿e, nie wszyscy pacjenci przyjêci na leczenie s¹ mieszkañcami województwa siedziby szpitala, ale poniewa¿ skalê migracji leczonych z zaburzeniami psychicznymi (bez uzale¿nieñ) szacuje siê od lat na poziomie ok. 10%, mo¿na za³o¿yæ, ¿e ten stopieñ obci¹¿enia danych nie ma wiêkszego znaczenia dla stwierdzonej zale¿noci. Na pytanie, jakie czynniki poza chorobowymi mog¹ ró¿nicowaæ poziom czêstoci przymusowych hospitalizacji mo¿na formu³owaæ jedynie pewne hipotezy. Generalnie nale¿y stwierdziæ, ¿e wy¿sze odsetki przyjêæ przymusowych s¹, z punktu widzenia przestrzegania praw pacjenta, bardziej wiarygodne ni¿ ni¿sze. W nielicznych oddzia³ach, w których w ogóle takich przyjêæ nie ma, b¹d zdarzaj¹ siê sporadycznie, mo¿e to wynikaæ z przyjêcia pewnych za³o¿eñ organizacyjnych w ich funkcjonowaniu (np. o stosowaniu tzw. przyjêæ uzgodnionych). Tak¹ sytuacjê obserwuje siê m.in. w odniesieniu do niektórych oddzia³ów klinicznych. Z wczeniejszych analiz wynika, ¿e w szpitalach psychiatrycznych wskaniki te s¹ na ogó³ wy¿sze, w porówna- Zró¿nicowanie terytorialne przymusowych hospitalizacji oraz przymusu bezporedniego w oddzia³ach psychiatrycznych... 57 Terytorialna analiza danych mapa (Przymus bezporedni wg województw.trt) Kartogram (% rozpraw odbywanych w szpitalu) Cartogram (% of court proceedings in hospital) 8,013,0 13,015,0 15,017,0 17,029,0 Rysunek 2. Zró¿nicowanie terytorialne przymusu bezporedniego. Fig. 2. Territorial differentiation of direct coercion use. niu z oddzia³ami szpitali ogólnych. Na tê ró¿nicê mog¹ wp³ywaæ dwa czynniki, o których wspomniano w pierwszej czêci pracy. Jednym jest praktyka stosowana przez Pogotowie Ratunkowe, transportuj¹ce doæ znaczn¹ grupê pacjentów w trybie nag³ym, polegaj¹ca na wybieraniu raczej szpitala psychiatrycznego jako pewniejszego miejsca przyjêcia dla pacjentów, z drugiej natomiast postawa samych pacjentów, zapewne bardziej niechêtna leczeniu Tablica 6. Stosowanie przymusu bezporedniego w poszczególnych województwach z uwzglêdnieniem rodzaju zak³adu. Table 6. Frequency of direct coercion use in particular provinces by the type of facility. Stosowanie przymusu bezporedniego Direct coercion use Województwa Province Polska Poland Dolnol¹skie Kujawsko-Pomorskie Lubelskie Lubuskie £ódzkie Ma³opolskie Mazowieckie Opolskie Podkarpackie Podlaskie Pomorskie l¹skie wiêtokrzyskie Warmiñsko-Mazurskie Wielkopolskie Zachodniopomorskie Ogó³em Total Szpitale psychiatryczne Mental hospitals % N % N 30815 2313 1445 1700 1735 2597 2428 3827 429 1285 1374 1349 5937 1138 754 1535 969 17,1 22,8 18,0 15,7 28,9 18,1 19,6 15,0 10,7 13,0 13,7 15,3 27,1 16,7 12,6 8,1 15,1 22762 2313 1082 1217 993 1578 1949 2979 370 351 913 1268 5107 947 551 1144 x 18,1 22,8 17,1 20,0 23,5 17,9 24,6 15,4 11,6 8,7 11,3 19,5 33,5 16,2 11,7 7,4 x Szpitale ogólne General hospitals % 8053 x 363 483 742 1019 479 848 59 934 461 81 830 191 203 391 969 N 14,8 x 21,2 10,1 41,9 18,3 10,8 13,7 7,0 16,1 23,8 3,5 12,5 20,1 15,8 10,8 15,1 58 Wanda Langiewicz, Monika Pasiorowska w warunkach, z regu³y negatywnie etykietowanego szpitala psychiatrycznego. Pozostaje do wyjanienia, dlaczego w oddzia³ach psychiatrycznych takich województw jak opolskie, warmiñskomazurskie, zachodniopomorskie, wiêtokrzyskie i wielkopolskie, co najmniej dwukrotnie rzadziej rejestruje siê przymusowe hospitalizacje z omawianych artyku³ów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, ni¿ w oddzia³ach województwa dolnol¹skiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, lubelskiego i lubuskiego. Hipoteza zak³adaj¹ca, ¿e w województwach o wysokim poziomie przyjêæ bez zgody dominuj¹ du¿e szpitale psychiatryczne, sprawdza siê tylko czêciowo, poniewa¿ na obszarze województw o stosunkowo niskim poziomie przymusowych hospitalizacji tak¿e mo¿na wskazaæ bardzo du¿e szpitale psychiatryczne (wiêtokrzyskie, wielkopolskie i podlaskie). Mo¿na tak¿e przyj¹æ hipotezê o pozytywnym wydwiêku, ¿e szpitale i oddzia³y psychiatryczne w województwach o znacz¹co ni¿szych wskanikach przyjêæ bez zgody, s¹ w opinii pacjentów na tyle przyjaznym miejscem leczenia, ¿e nie stanowi¹ dodatkowego czynnika prowokuj¹cego do protestu przy przyjêciu w trybie nag³ym na leczenie. Najbardziej niekorzystna hipoteza wi¹¿e siê z przypuszczeniem, ¿e na wystêpuj¹ce ró¿nice mog¹ te¿ nadal mieæ wp³yw niedopuszczalne praktyki wymuszania lub doczekiwania zgody na przyjêcie, stwierdzone zarówno w badaniach S. D¹browskiego i wsp. [3], jak i w wynikach kontroli przeprowadzonej przez Najwy¿sz¹ Izbê Kontroli. [4] W pierwszym stwierdzono, ¿e ok. 17% przyjêæ za zgod¹ ma charakter wymuszony, w drugim ¿e niektóre szpitale nie zawiadamia³y s¹dów o przyjêciach bez zgody, zw³aszcza tych pacjentów, którzy potem wyrazili zgodê. Objanienie rzeczywistych przyczyn obserwowanych ró¿nic wymaga specjalnych badañ weryfikuj¹cych m.in. omawiane hipotezy. WNIOSKI 1. Wskanik przyjêæ bez zgody z czterech artyku³ów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego tj.: 23, 24, 28 i 29, którego redni poziom wynosi 8,7%, wykazuje znaczne 2. 3. 4. 5. zró¿nicowanie terytorialne. Najwy¿szy odsetek przyjêæ (powy¿ej 10%) odnotowano w placówkach czterech województw: dolnol¹skiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i pomorskiego, najni¿szy (poni¿ej 5%) dwóch: wielkopolskim i wiêtokrzyskim. Miêdzy wskanikiem przyjêæ obliczonym na 10 tys. mieszkañców a czêstoci¹ przyjêæ zachodzi znacz¹ca statystycznie dodatnia korelacja. Oznacza to, ¿e wy¿szym wskanikom przyjêæ bez zgody obliczonym na populacjê województwa na ogó³ odpowiadaj¹ wy¿sze rednie odsetki przyjêæ bez zgody do wszystkich jego placówek. W województwach z wysokim odsetkiem przyjêæ przymusowych czêciej obserwuje siê, wiêksze zró¿nicowanie tego wskanika zarówno miêdzy szpitalami psychiatrycznymi jak i szpitalami ogólnymi. Odsetek przyjêtych z art. 23 kszta³tuje siê od 57% w województwie ³ódzkim do 92% w województwie kujawsko-pomorskim, przy czym wysokiemu odsetkowi odpowiada niski wskanik przyjêæ z art. 24. Miejscem rozpraw s¹du opiekuñczego czêciej jest s¹d, ale rozk³ad ten w poszczególnych województwach jest bardzo zró¿nicowany. Dotyczy to szczególnie szpitali psychiatrycznych w województwie lubuskim, opolskim, podlaskim, wiêtokrzyskim, warmiñsko-mazurskim, rozprawy mia³y miejsce w 100% w szpitalach, natomiast w województwach: kujawsko-pomorskim, ³ódzkim, ma³opolskim, podkarpackim, w 100% w s¹dzie. PIMIENNICTWO 1. Langiewicz W, Pasiorowska M. Przymusowe hospitalizacje oraz przymus bezporedni w oddzia³ach psychiatrycznych w 2006 roku na tle lat wczeniejszych. Post Psychiatr Neurol. 2008; 17 (2): 127133. 2. Salize HJ, Dressing H. Epidemiology of involuntary placement of mentally ill people across the European Union. British Journal of Psychiatry. 2004; 184: 163168. 3. D¹browski S, Brodniak WA, Welbel S. Wa¿niejsze problemy wdra¿ania ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Post Psychiatr Neurol. 1997; 6 (4): 483488. 4. Raport Najwy¿szej Izby Kontroli Funkcjonowanie opieki psychiatrycznej ze szczególnym uwzglêdnieniem opieki stacjonarnej. 05/2008; numer ewidencyjny 5/07/165. Wp³ynê³o: 20.06.2008. Zrecenzowano: 28.08.2008. Przyjêto: 19.11.2008. Adres: Zak³ad Organizacji Ochrony Zdrowia Instytutu Psychiatrii i Neurologii, ul. Sobieskiego 9, 02-957 Warszawa, tel. 0-22-4582615. Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 5966 Praca oryginalna Original paper © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Zaburzenia poznawcze w zaburzeniach od¿ywiania i schizofrenii w okresie dorastania Cognitive impairments in adolescents with eating disorders and schizophrenia MARTA GADA1, JANINA SKALSKA2, BARBARA REMBERK 1, IRENA NAMYS£OWSKA1, ANNA SIEWIERSKA1, ANNA KREMPA-KOWALEWSKA3 Z: 1. Kliniki Psychiatrii Dzieci i M³odzie¿y Instytutu Psychiatrii i Neurologii 2. Samodzielnej Pracowni Farmakoterapii Instytutu Psychiatrii i Neurologii 3. GFK Polonia Sp. z o.o. Orodek Badania Rynku w Warszawie STRESZCZENIE Cel. Problem zaburzeñ poznawczych w zaburzeniach od¿ywiania, a zw³aszcza w jad³owstrêcie psychicznym, pozostaje problemem kontrowersyjnym, a wyniki badañ nie s¹ jednoznaczne. Z tego powodu podjêto badania zaburzeñ poznawczych w jednorodnej grupie m³odych pacjentek z zaburzeniami od¿ywiania, hospitalizowanych w m³odzie¿owym oddziale psychiatrycznym. Metoda. Funkcje wykonawcze zosta³y ocenione Testem Sortowania Kart Wisconsin (WCST) i testem Powtarzania Cyfr Wprost i Wspak w grupie 60 nastoletnich pacjentek cierpi¹cych na jad³owstrêt psychiczny i bulimiê i porównane z grup¹ kontroln¹ (30 osób) zdrowej m³odzie¿y oraz 20 hospitalizowanych nastolatków chorych na schizofreniê. Podjêto próbê ustalenia zwi¹zku tych zaburzeñ z niektórymi parametrami choroby pacjentek takimi jak: d³ugoæ trwania choroby, ubytek wagi, BMI przy przyjêciu i podczas wypisu oraz obrazem psychopatologicznym (Test EDI). Wyniki. Nie stwierdzono ró¿nic pomiêdzy wynikami uzyskanymi przez pacjentki z zaburzeniami od¿ywiania a grup¹ kontroln¹ w zakresie poziomu wykonania testów. Stwierdzono istotne ró¿nice pomiêdzy grup¹ pacjentów chorych na schizofreniê a pozosta³ymi grupami. Nie stwierdzono korelacji danych dotycz¹cych przebiegu choroby z wynikami testu WCST w grupie anoreksji i w grupie bulimii. Stwierdzono natomiast w obu badanych grupach korelacje pomiêdzy BMI przy przyjêciu a wynikami podtestu Powtarzanie Cyfr Wprost, ale o odmiennym kierunku. Stwierdzono ponadto istotne ró¿nice w zakresie wyników testu EDI pomiêdzy grupami pacjentek z anoreksj¹ i bulimi¹. Wnioski. Wyniki pracy nie wskazuj¹ na obecnoæ zaburzeñ poznawczych w grupie pacjentek z zaburzeniami od¿ywiania, potwierdzi³y natomiast wyrane zaburzenia poznawcze w grupie osób chorych na schizofreniê. SUMMARY Objectives. The problem of cognitive impairment in eating disorders, especially in anorexia nervosa, remains controversial and the research findings are not univocal. Therefore, in the presented study cognitive disorders were investigated in a homogenous group of young female patients suffering from eating disorders, hospitalized in an adolescent psychiatric unit. Method. Executive functions assessed using the Wisconsin Card Sorting Test (WCST) and Digit Span Test in a group of 60 adolescent girls suffering from eating disorders (anorexia or bulimia nervosa) were compared with these of 30 healthy controls and 20 adolescent inpatients with schizophrenia. Moreover, an attempt was made to establish relationships between cognitive impairments and some clinical features of eating disorders, including illness duration, weight loss, BMI at admission and at discharge, as well as the psychopathological picture as assessed by the EDI Test. Results. As regards cognitive test performance, both patient groups with eating disorders did not differ from the healthy controls, while there were significant differences between the schizophrenia group and the remaining groups. Neither in the group with anorexia nor in that with bulimia nervosa any correlation was found between clinical characteristics and the WCST scores. However, in both groups with eating disorders the patients performance on the digit span forward test was correlated with their BMI at admission, but in a direction opposite to that expected. Conclusions. The findings confirmed the presence of evident cognitive deficits in schizophrenic patients, but did not reveal any cognitive impairment in patients with eating disorders. S³owa kluczowe: funkcje poznawcze / zaburzenia od¿ywiania / schizofrenia Key words: cognitive functions / eating disorders / schizophrenia Problem zaburzeñ poznawczych u pacjentów z rozpoznaniem zaburzeñ od¿ywiania siê, a zw³aszcza jad³owstrêtu psychicznego, pozostaje problemem kontrowersyjnym. Czêæ badaczy wyra¿a przekonanie, ¿e etiopatogeneza jad³owstrêtu to przede wszystkim zmiany genetyczne i neurobiologiczne, których odzwierciedleniem by³yby zaburzenia poznawcze. O ile jednak ronie liczba argumentów przemawiaj¹cych za udzia³em czynników genetycznych w etiologii zaburzeñ od¿ywiania, o tyle rola czynników neuro- biologicznych pozostaje wci¹¿ niejasna. Argument o obecnoci zmian zanikowych w OUN [1, 2] ³atwo podwa¿yæ, poniewa¿ czêæ tych zmian cofa siê wraz z popraw¹ stanu somatycznego pacjentek, a dawne za³o¿enia o uszkodzeniu podwzgórza nie potwierdzi³y siê [3]. Jednak wyniki szeregu przeprowadzonych ostatnio badañ (przy u¿yciu baterii testów psychologicznych) wskazuj¹ na wystêpowanie deficytów poznawczych u osób cierpi¹cych na zaburzenia od¿ywiania. Stwierdzono, ¿e pacjentki chore 60 Marta Gada, Janina Skalska, Barbara Remberek, Irena Namys³owska, Anna Siewierska, Anna Krempa-Kowalewska na bulimiê [4] i anoreksjê [5, 6] pope³niaj¹ wiêcej b³êdów pojêciowych i w blokowaniu nieistotnych informacji w Tecie Sortowania Kart Wisconsin (WCST) oraz w podobnym tecie (Bexley-Maudslay Category Sorting Test). Toner i wsp. [7] oraz Kaye i wsp. [8] stwierdzili tak¿e trudnoci pacjentek z zaburzeniami od¿ywiania, zarówno w podgrupie jad³owstrêtu jak i bulimii, w myleniu abstrakcyjnym w testach porównywania twarzy (Matching Familiar Figures), a Jones i wsp. [9] w podtecie symbole cyfr skali Wechslera. Badano równie¿ zdolnoci wzrokowo-przestrzenne u osób z zaburzeniami jedzenia, przy u¿yciu ró¿nych testów [9, 10], miêdzy innymi podskal¹ klocki skali Wechslera i testem figury Reya [11, 12]. Wyniki tych badañ wskazuj¹ na gorsze funkcjonowanie pacjentów z grupy badanej, w porównaniu z osobami z grup kontrolnych. Ca³y szereg badañ wskazuje na zaburzenia trwa³oci i czujnoci uwagi u osób z zaburzeniami od¿ywiania w trakcie wykonywania testów badaj¹cych ci¹g³oæ uwagi [13, 14], miêdzy innymi testu Stroopa [15]. Polskie badania Basiñskiej-Starzyckiej i wsp. [16] nie potwierdzaj¹ jednak tych wyników, co wiêcej, wskazuj¹ na to, ¿e osoby chore na jad³owstrêt psychiczny dok³adniej i z mniejsz¹ liczb¹ b³êdów wykonywa³y ten test. Podobne wyniki uzyskali Jones [9] i Green [17] a tak¿e Pieters i wsp. [18]. Ten ostatni zbada³ 15 osób chorych na anoreksjê i 15 osób z grupy kontrolnej testem DST (Digit Substitution Test) przed i po wyrównaniu wagi. Okaza³o siê, ¿e pacjentki wykaza³y siê lepszym funkcjonowaniem poznawczym, ale równoczenie gorszym motorycznym. W badaniach Jonesa [9] nad funkcjonowaniem werbalnym, ocenianym przy pomocy podskal podobieñstwa, rozumienie i s³ownik skali Wechslera, grupa pacjentek chorych na jad³owstrêt psychiczny w okresie niedo¿ywienia osi¹gnê³a wyranie ni¿sze wyniki ni¿ grupa tych pacjentek po wyrównaniu wagi, chorych na bulimiê, oraz grupy kontrolnej. Jednoczenie, nale¿y w tym miejscu podkreliæ, ¿e ogólny poziom inteligencji osób z zaburzeniami jedzenia nie odbiega³ od przeciêtnego w ¿adnym z przeprowadzonych badañ, a niektóre badania wskazywa³y nawet, ¿e by³ on wy¿szy [19, 20, 21, 22]. Powstaje oczywicie uzasadniona w¹tpliwoæ czy opisywane wyniki, wskazuj¹ce na deficyty poznawcze, nie s¹ rezultatem znacznego niedo¿ywienia, zwi¹zanego z nim spowolnienia psychoruchowego lub nawet depresji, towarzysz¹cej obu podgrupom zaburzeñ od¿ywiania. Inaczej mówi¹c, czy charakter tych zmian nie jest wtórny. Pomimo, ¿e w niektórych z wymienionych badañ kontrolowano zmienn¹, jak¹ by³o niedo¿ywienie, ich wyniki nie przemawiaj¹ jednoznacznie za jedn¹ z tych dwu mo¿liwoci. Argument niedo¿ywienia, jako g³ównej przyczyny deficytów poznawczych, nie wyjania równie¿ wyników badañ pacjentek chorych na bulimiê, u których tak¿e stwierdzano deficyty poznawcze. W jednym z ostatnich badañ Bayless i wsp. [23], badaj¹c du¿¹ grupê 59 kobiet, hospitalizowanych z powodu jad³owstrêtu psychicznego bateri¹ testów psychologicznych stwierdzili, ¿e po³owa pacjentek wykazywa³a ³agodne zaburzenia funkcji poznawczych w co najmniej dwu testach, a 1/3 w co najmniej trzech. Stopieñ nasilenia depresji ani te¿ wielkoæ BMI nie wykazywa³y zwi¹zku z zaburzeniami poznawczymi. Podobne s¹ wnioski z badañ Mosera i wsp. [24], oceniaj¹cych chore na jad³owstrêt psychiczny du¿¹ bateri¹ testów neuropsychologicznych. Chocia¿ przegl¹d literatury, dotycz¹cej badañ funkcji poznawczych w zaburzeniach jedzenia, pozostawia pewne w¹tpliwoci, co do precyzyjnego charakteru tych zaburzeñ i ich zwi¹zku z ogólnym poziomem inteligencji oraz z szeroko pojêtymi zaburzeniami metabolicznymi, bêd¹cymi skutkami znacznego niedo¿ywienia, to jednak wyniki badañ upowa¿ni³y Rabe-Jab³oñsk¹ [25, 26] do stwierdzenia, ¿e w okresie nasilonych objawów zaburzeñ jedzenia, zw³aszcza jad³owstrêtu psychicznego, wystêpuj¹ zaburzenia poznawcze, nieosi¹gaj¹ce powa¿nego nasilenia i mo¿na okreliæ je mianem ³agodnych zaburzeñ poznawczych. Podobnego zdania s¹ Lena i wsp. [27], którzy w du¿ym przegl¹dzie literatury stwierdzaj¹, ¿e aktualne badania sugeruj¹, i¿ deficyty neuropsychologiczne towarzysz¹ zaburzeniom jedzenia i mog¹ poprzedzaæ ich wyst¹pienie, stanowi¹c istotny czynnik ryzyka dla ich powstawania w okresie adolescencji. Wszyscy badacze zgodnie postuluj¹ potrzebê prowadzenia badañ prospektywnych, które maj¹ szanse rzuciæ wiat³o na charakter tych deficytów w zaburzeniach jedzenia oraz na ich znaczenie dla prognozy i procesu terapii. CEL BADAÑ Celem badañ by³a ocena procesów poznawczych a zw³aszcza funkcji wykonawczych w grupie hospitalizowanych nastolatek chorych na zaburzenia jedzenia jad³owstrêt psychiczny i bulimiê i porównanie ich z zaburzeniami poznawczymi grupy hospitalizowanych nastolatków chorych na schizofreniê oraz z grup¹ kontroln¹. Jako grupê porównawcz¹ wybrano osoby chore na schizofreniê, poniewa¿ w odniesieniu do tej grupy nie ma istotnych w¹tpliwoci co do wystêpowania zaburzeñ poznawczych, a ich charakter jest stosunkowo dobrze poznany. W stosunku do populacji zdrowej obserwowano u nich obni¿enie sprawnoci funkcji wykonawczych miêdzy innymi ocenianych testem WCST. Podkrelano rolê odpowiedzi i b³êdów perseweracyjnych [28, 29, 30]. Z kolei Li, na podstawie metaanalizy opublikowanych prac sugerowa³, ¿e chorzy pope³niaj¹ porównywaln¹ liczbê b³êdów perseweracyjnych i nieperseweracyjnych [31]. Zaburzenia czynnoci poznawczych w schizofrenii, aczkolwiek czêciej oceniane u pacjentów doros³ych, potwierdzono tak¿e u m³odzie¿y [32, 33], przy czym Ueland obserwowa³ w grupie chorych adolescentów zachowan¹ na poziomie prawid³owym funkcjê ci¹g³oci uwagi [33]. Dodatkowym celem badañ by³a próba okrelenia zwi¹zku zaburzeñ poznawczych z niektórymi cechami choroby pacjentek takimi jak: d³ugoæ trwania choroby, ubytek wagi, BMI przy przyjêciu i podczas wypisu oraz z wynikami w podskalach testu EDI. OSOBY BADANE METODA Zbadano 30 pacjentek chorych na jad³owstrêt psychiczny, 30 chorych na bulimiê, 20 osób chorych na schizofreniê oraz 30 zdrowych dziewcz¹t stanowi¹cych grupê kontroln¹. 61 Zaburzenia poznawcze w zaburzeniach od¿ywiania i schizofrenii w okresie dorastania Tablica 1. Liczebnoci i wiek badanych grup. Table 1. Sample size and participants age by group under study. Badana grupa osób Group Grupa kontrolna Controls Anoreksja Anorexia Bulimia Bulimia Schizofrenia Schizophrenia N Wiek rednia (lata/miesi¹ce) Mean age (years/months) Wiek odchylenie standardowe (miesi¹ce) Age SD (months) 30 15 / 4 17,28 30 15 / 8 18,01 30 16 / 11 13,35 20 16 / 10 17,23 zê wariancji oraz testy post hoc Bonferroniego, przyjmuj¹c jako poziom istotnoci statystycznej p < 0,05, a jako poziom tendencji do istotnoci p < 0,08. Do oceny ró¿nic w zakresie wyników EDI pomiêdzy dwiema grupami u¿yto testu nieparametrycznego U Manna-Whitneya. Do oceny korelacji u¿yto wspó³czynnika korelacji tau-b Kendalla. WYNIKI Wszystkie pacjentki by³y hospitalizowane w Klinice Psychiatrii Dzieci i M³odzie¿y IPiN (tabl. 1). W grupie pacjentek cierpi¹cych na zaburzenia od¿ywiania oceniono szereg parametrów klinicznych takich jak wiek, czas trwania choroby, BMI na pocz¹tku i pod koniec pobytu w szpitalu, maksymalny spadek masy cia³a (tabl. 2) METODA Do oceny zaburzeñ poznawczych wykorzystano Test Sortowania Kart Wisconsin (WCST) w wersji komputerowej Heatona [34] oraz podtest powtarzania cyfr wprost i wspak skali Wechslera. Oba narzêdzia stosowane s¹ do oceny funkcji wykonawczych i pamiêci operacyjnej. Do oceny zaburzeñ od¿ywiania u cierpi¹cych na nie pacjentek zastoswanao inwentarz zaburzeñ od¿ywiania EDI (Eating Disorders Inventory). Zarówno WCST jak i inwentarz EDI s¹ znane w polskiej literaturze psychiatrycznej, dlatego pominiemy szczegó³owe ich opisy. Przypomnimy jedynie, ¿e w EDI wyró¿nia siê nastêpuj¹ce podskale: d¹¿enie do bycia szczup³ym, bulimia, niezadowolenie z w³asnego cia³a, nieefektywnoæ, perfekcjonizm, nieufnoæ w relacjach miêdzyludzkich, wiadomoæ interoceptywna, lêk przed dojrza³oci¹ [35]. Analizy zosta³y przeprowadzone za pomoc¹ pakietu statystycznego SPSS. Do porównania rednich miêdzy wiêcej ni¿ dwiema grupami zastosowano jednoczynnikow¹ anali- Do oceny ró¿nic pomiêdzy grupami zastosowano test U Manna-Whitneya (tabl. 3). Pacjentki chore na anoreksjê i bulimiê ró¿ni³y siê we wszystkich podskalach EDI, poza podskal¹ perfekcjonizmu i lêku przed dojrza³oci¹. We wszystkich podskalach, poza podskal¹ niezadowolenia z w³asnego cia³a, pacjentki chore na bulimiê osi¹gnê³y wy¿sze wyniki ni¿ chore na anoreksjê, wykazuj¹c wiêksze deklarowane nasilenie objawów, co jest sprzeczne z obserwacjami klinicznymi. Poniewa¿ EDI jest kwestionariuszem samooceny, chore na jad³owstrêt psychiczny zazwyczaj nie ujawniaj¹ w nim swoich objawów, st¹d ich wyniki s¹ niskie i zbli¿one do wyników osób zdrowych, tym samym podwa¿aj¹c wartoæ tego testu w ocenie objawów anoreksji. W kolejnym etapie analizy podjêto oceniano zwi¹zki wyników EDI ze zmiennymi klinicznymi (por. tabl. 2) osobno dla jad³owstrêtu psychicznego i bulimii. Wyniki zamieszczone w tabl. 4 wskazuj¹ jedynie na kilka statystycznie istotnych korelacji pomiêdzy danymi klinicznymi a EDI w jad³owstrêcie psychicznym. D¹¿enie do bycia szczup³oci korelowa³o z BMI na pocz¹tku choroby. Oznacza to, ¿e im wy¿sza by³a wartoæ BMI przy przyjêciu tym wiêksze deklarowane nasilenie tendencji do bycia szczup³ym, co wydaje siê w pe³ni zrozumia³e w kontekcie mylenia osób chorych na anoreksjê. Z kolei, im wy¿sze BMI przy wypisie tym mniejsza nieufnoæ w relacjach miêdzyludzkich. Mo¿e to oznaczaæ, ¿e pacjentki, które uzyska³y poprawê kliniczn¹ mierzon¹ miêdzy innymi wy¿szym wspó³czynnikiem BMI, w procesie leczenia osi¹gnê³y te¿ zmniejszenie nasilenia nieufnoci w relacjach miêdzyludzkich. Nie mo¿na te¿ zapominaæ, ¿e w trakcie hospitalizacji pacjentki uczestniczy³y w ró¿nych formach psychoterapii. A ponadto, dla niektórych dziewcz¹t pobyt w oddziale stanowi³ jedno z pierwszych pozytywnych dowiadczeñ bycia w grupie. Warto tak¿e Tablica 2. Dane kliniczne dla grup z anoreksj¹ i bulimi¹. Table 2. Clinical characteristics of patients with anorexia or bulimia. Miara Measure Zmienna Variable BMI na pocz¹tku hospitalizacji BMI at admission BMI przy wypisie BMI at discharge Maksymalny spadek masy cia³a (kg) Maximum weight loss (kg) Czas trwania choroby (miesi¹ce) Illness duration (months) rednia mean odchyl. stand. SD. rednia mean odchyl. stand. SD. rednia mean odchyl. stand. SD. rednia mean odchyl. stand. SD. BMI wskanik masy cia³a, body mass index Badana grupa Group studied anoreksja anorexia bulimia N = 30 N = 30 14,61 1,79 16,78 0,92 20,72 12,55 13,83 13,09 20,95 3,33 19,71 2,35 14,3 12,05 33,38 17,14 62 Marta Gada, Janina Skalska, Barbara Remberek, Irena Namys³owska, Anna Siewierska, Anna Krempa-Kowalewska Tablica 3. Wartoci rednie wyników testu EDI dla anoreksji i bulimii. Table 3. EDI test mean scores for anorexia and bulimia Badana grupa Group studied Analizowana zmienna Analyzed variable D¹¿enie do bycia szczup³ym (p = 0,004) Drive for thinness Bulimia (p<0,0005) Bulimia Niezadowolenie z w³asnego cia³a (p = 0,016) Body dissatisfaction Nieefektywnoæ (p = 0,003) Ineffectiveness Perfekcjonizm (p = 0,132; ns) Perfectionism Nieufnoæ w relacjach miêdzyludzkich (p = 0,005) Interpersonal distrust wiadomoæ interoceptywna (p< 0,0005) Interoceptive awareness Lêk przed dojrza³oci¹ (p = 0,449; ns) Maturity fears anoreksja anorexia n = 30 bulimia n = 30 osoby zdrowe healthy controls wg [34] 9* 1,07* 14,87* 9,9* 4,84 1,33 7,06* 11,04 12,97* 6,9 4.95 3,38 7,1* 4,16 12,6* 7,93 4,52 4,55 13,1* 8,37* 5,4 6,4* 6,63 * Test U Manna-Whitneya, ró¿nice pomiêdzy grup¹ anoreksji i bulimii istotne statystycznie (p< 0,05), The Mann-Whitney U test, intergroup differences statistically significant at p< 0.05 (p< 0,05); ns nieistotny, non significant Tablica 4. Korelacje testu EDI z danymi klinicznymi w grupie chorych z anoreksj¹. Table 4. Correlations between the EDI scores and clinical characteristics in the anorexia group Analizowana zmienna Analyzed variable D¹¿enie do bycia szczup³ym Drive for thinness Bulimia Bulimia Niezadowolenie z w³asnego cia³a Body dissatisfaction Nieefektywnoæ Ineffectiveness Perfekcjonizm Perfectionism Nieufnoæ w relacjach miêdzyludzkich Interpersonal distrust wiadomoæ interoceptywna Interoceptive awareness Lêk przed dojrza³oci¹ Maturity fears BMI na pocz¹tku przy wypisie hospitalizacji at discharge at admission Maksymalny spadek Czas trwania Wiek masy cia³a (kg) choroby (miesi¹ce) (miesi¹ce) Maximum Illness duration Age weight loss (months) (months) 0,308* 0,144 0,061 0,036 0,109 0,129 0,134 0,192 0,138 0,209 0,172 0,096 0,207 0,059 0,092 0,234 0,236 0,005 0,07 0,067 0,217 0,087 0,045 0,153 0,161 0,071 0,384* 0,04 0,005 0,206 0,13 0,064 0,075 0,096 0,291* 0,033 0,064 0,184 0,268 0,141 BMI wskanik masy cia³a, body mass index Wspó³czynniki korelacji tau-b Kendalla; *p < 0,05; Kendalls tau-b correlation coefficients, *p< 0.05 zwróciæ uwagê na fakt, ¿e pacjentki powy¿ej szesnastego roku ¿ycia maj¹ prawo ¿¹dania wypisu ze szpitala, z którego to prawa po ust¹pieniu stanu bezporedniego zagro¿enia ¿ycia czêæ pacjentek korzysta. S¹ to zatem osoby, które bêd¹ mia³y ni¿sze BMI przy wypisie ni¿ chore, które zakoñczy³y proces leczenia byæ mo¿e ten brak wspó³pracy w leczeniu jest powi¹zany z nieufnoci¹ w relacjach miêdzyludzkich. Wiek pacjentek korelowa³ ujemnie ze wiadomoci¹ interoceptywn¹. Ten wynik zaskakuje, poniewa¿ mo¿na by³o oczekiwaæ odwrotnej zale¿noci wy¿szy wiek pacjentek powinien korelowaæ z wiêksz¹ wiadomoci¹ interoceptywn¹, Opisanym korelacjom nie nale¿y przypisywaæ wiêkszego znaczenia w zwi¹zku z tendencj¹ pacjentek do ukrywania objawów w EDI, o czym ju¿ wspominalimy opisuj¹c wyniki w tabl. 3. W przypadku bulimii (tabl.5), wiêkszoæ podskal EDI (poza podskalami perfekcjonizm, nieufnoæ w relacjach miêdzyludzkich i lêk przed dojrza³oci¹) korelowa³a z BMI na pocz¹tku hospitalizacji i po jej zakoñczeniu. Wy¿sze BMI by³o zwi¹zane z wiêkszym nasileniem objawów, co pozostaje w zgodnoci z wiedz¹ kliniczn¹ na temat znaczenia, jakie te pacjentki przypisuj¹ zwiêkszonej masie cia³a i jej roli w ich samoocenie. Zaburzenia poznawcze w badanych grupach Wyniki Testu Sortowania Kart Wisconsin poddano analizie wykorzystuj¹c jednoczynnikow¹ analizê wariancji z testami post hoc Bonferroniego. W zakresie prawie wszystkich parametrów Testu WCST pacjenci chorzy na schizofreniê ró¿nili siê w sposób statystycznie istotny od przynajmniej jednej z pozosta³ych grup (ryc. 1). Wyj¹tek stanowi³y parametr FS (niepowodzenie w utrzymaniu zestawu), LL (uczenie uczenia siê) i PE (liczba b³êdów perseweracyjnych). Istotn¹ ró¿nicê stwierdzono w zakresie parametru procent b³êdów perseweracyjnych pomiêdzy grup¹ pacjentek z bulimi¹ i schizofreni¹. 63 Zaburzenia poznawcze w zaburzeniach od¿ywiania i schizofrenii w okresie dorastania Tablica 5. Korelacje wyników testu EDI z danymi klinicznymi w grupie chorych z bulimi¹. Table 5. Correlations between the EDI scores and clinical characteristics in the bulimia group BMI Analizowana zmienna Analyzed variable na pocz¹tku hospitalizacji at admission D¹¿enie do bycia szczup³ym Drive for thinness Bulimia Bulimia Niezadowolenie z w³asnego cia³a Body dissatisfaction Nieefektywnoæ Ineffectiveness Perfekcjonizm Perfectionism Nieufnoæ w relacjach miêdzyludzkich Interpersonal distrust wiadomoæ interoceptywna Interoceptive awareness Lêk przed dojrza³oci¹ Maturity fears przy wypisie at discharge Maksymalny spadek Czas trwania Wiek masy cia³a (kg) choroby (miesi¹ce) (miesi¹ce) Maximum Illness duration Age weight loss (months) (months) 0,319* 0,389* 0,382* 0,371* 0,034 0,114 0,022 0,032 0,218 0,057 0,413* 0,363* 0,003 0,02 0,152 0,403* 0,152 0,363* 0,098 0,027 0,012 0,054 0,103 0,203 0,064 0,249 0,235 0,209 0,268 0,05 0,448* 0,45* 0,057 0 0,167 0,033 0,01 0,055 0,158 0,079 BMI wskanik masy cia³a, body mass index Wspó³czynniki korelacji tau-b Kendalla; *p < 0,05; Kendalls tau-b correlation coefficients, *p< 0.05 Co ciekawe, liczniejsze i bardziej istotne statystycznie ró¿nice dotyczy³y wskaników innych ni¿ perseweracja, miêdzy innymi takich jak liczba prawid³owych odpowiedzi, liczba wszystkich b³êdów i liczba b³êdów nieperseweracyjnych. Jest to bli¿sze wspomnianym wnioskom Li, który zwraca³ uwagê na wystêpowanie innych, nie tylko perseweracyjnych, b³êdów w schizofrenii. Nale¿y równoczenie pamiêtaæ, ¿e stwierdzono ró¿nicê wieku pacjenci chorzy na schizofreniê, podobnie jak grupa pacjentek z bulimi¹, byli starsi ni¿ dziewczêta z grupy kontrolnej i pacjentki chore na anoreksjê. Nie stwierdzono ró¿nic pomiêdzy wykonaniem testu przez pacjentki chore na anoreksjê i osoby z grupy kontrolnej. W zakresie parametru CC (liczba uzyskanych kategorii) pacjentki chore na bulimiê wykona³y test lepiej ni¿ osoby chore na anoreksjê i osoby z grupy kontrolnej, jednak¿e ze wzglêdu na ró¿nicê wieku przeprowadzono dodatkow¹ analizê, która zostanie przedstawiona poni¿ej. Tym samym wyniki potwierdzi³y istnienie typowych zaburzeñ poznawczych w schizofrenii, natomiast na ich podstawie nie mo¿na stwierdziæ, ¿e obie grupy pacjentek z zaburzeniami od¿ywiania charakteryzuj¹ zaburzenia funkcji wykonawczych ocenianych za pomoc¹ WCST. 120 100 grupa kontrolna grupa kotrolna 80 controls controls anorekcja anoreksja anorexia anorexia bulimia bulimia schizofrenia schizofrenia schzophrenia schizophrenia 60 40 20 0 TA TC TE PR PE NE CLR CC T1C FS LL -20 Rysunek 1. Wyniki Testu sortowania kart Wisconsin (szczegó³owy opis oznaczeñ znajduje siê w tekcie). Fig. 1. The Wisconsin Card Sorting Test scores (detailed explanation of abbreviations in the text) TA liczba wszystkich odpowiedzi, TC liczba prawid³owych odpowiedzi, TE liczba wszystkich b³êdów, PR liczba odpowiedzi perseweracyjnych, PE liczba b³êdów perseweracyjnych, NE liczba b³êdów nieperseweracyjnych, CLR liczba odpowiedzi z koncepcj¹ logiczn¹, CC liczba uzyskanych kategorii, T1C liczba prób do uzyskania pierwszej kategorii, FS niepowodzenie w utrzymaniu zestawu, LL parametr dotycz¹cy nauki uczenia siê. 64 Marta Gada, Janina Skalska, Barbara Remberek, Irena Namys³owska, Anna Siewierska, Anna Krempa-Kowalewska grupa kontrolna controls 7 controls anorekcja anoreksja anorexia bulimia bulimia anorexia schizofrenia schizofrenia schzophrenia schizophreni 6 5 4 3 2 1 0 powtarzanie cyfr wprost digit span forward powtarzanie cyfr wspak digit span backward Rysunek 2. Wyniki Testu powtarzania cyfr wprost i wspak wartoci rednie. Fig. 2. Mean scores on the Digit Span Forward and Backward Test. W podskali powtarzania cyfr wprost nie by³o istotnych statystycznie ró¿nic pomiêdzy czterema badanymi grupami (ryc. 2). W zakresie powtarzania cyfr wspak w sposób istotny statystycznie grupa pacjentek z bulimi¹ wykona³a test lepiej ni¿ pacjenci ze schizofreni¹ i anoreksj¹, ale nie lepiej ni¿ grupa kontrolna. Poniewa¿ pacjentki chore na bulimiê by³y starsze (por. tabl. 1), analizê powtórzono dla pacjentek z zaburzeniami od¿ywiania po wyrównaniu wieku, porównuj¹c obie grupy zaburzeñ od¿ywiania ograniczone do 23 osób, tak aby nie by³o ró¿nic w ich wieku. Zastosowano jednoczynnikow¹ analizê wariancji z testami post hoc Bonferroniego. Nie brano pod uwagê grupy schizofrenii, poniewa¿ by³a zbyt ma³¹, aby wykluczyæ z niej nieco starsze pacjentki. Nie stwierdzono ró¿nic w wykonaniu Testu WCST pomiêdzy grup¹ anoreksji a grup¹ kontroln¹, ani miêdzy grup¹ bulimii a grup¹ kontroln¹. Z kolei grupa pacjentek z bulimi¹ uzyska³a istotnie lepsze wyniki ni¿ pacjentki z anoreksj¹ w tecie powtarzanie cyfr wspak oraz na poziomie tendencji do istotnoci w zakresiepowtarzania cyfr wprost oraz w WCST, w zakresie parametru FS (niepowodzenie w utrzymaniu zestawu). Testy poznawcze a zmienne kliniczne w grupach osób z zaburzeniami od¿ywiania Po przeanalizowaniu rozk³adu zmiennych, zastosowano nieparametryczny wspó³czynnik korelacji tau-b Kendalla. Dla testu WCST przebiegu choroby nie stwierdzono istotTabela 6. Korelacja miêdzy wynikami podtestu Powtarzanie cyfr wprost a wskanikiem BMI przy przyjêciu w grupach chorych z anoreksj¹ i bulimi¹ (p < 0,05). Table 6. Correlation between the digit span forward test scores and BMI at admission in anorexia and bulimia groups Powtarzanie cyfr wprost Digit span forward scores BMI przy przyjêciu BMI at admission grupa anoreksji grupa bulimii anorexia group bulimia group 0,283* BMI wskanik masy cia³a, body mass index Wspó³czynniki korelacji tau-b Kendalla, Kendalls tau-b correlation coefficients *p < 0.05 0,283* nych statystycznie korelacji z parametrami klinicznymi zarówno w podgrupie anoreksji, jak i bulimii. Stwierdzono istotne statystycznie korelacje BMI przy przyjêciu z wynikiem podtestu powtarzanie cyfr wprost w obu grupach pacjentek z zaburzeniami jedzenia, ale o odmiennym kierunku. DYSKUSJA Przegl¹d literatury na temat zaburzeñ poznawczych w zaburzeniach od¿ywiania wskazuje, ¿e wyniki badañ s¹ niejednoznaczne. Ich analizê utrudnia fakt, i¿ badacze pos³ugiwali siê ró¿nymi testami, oceniaj¹cymi ró¿ne aspekty funkcjonowania poznawczego, w ma³ych grupach pacjentek, niejednorodnych pod wzglêdem wieku i czasu trwania choroby. Pomimo opisywanej ró¿norodnoci, wród autorów przewa¿a przekonanie o obecnoci ³agodnych zaburzeñ poznawczych u pacjentów z zaburzeniami od¿ywiania. Jednak nawet ci autorzy, którzy s¹ zdania, ¿e pewien stopieñ zaburzeñ poznawczych charakteryzuje tê grupê pacjentek, podkrelaj¹, ¿e problem, czy mamy do czynienia z zaburzeniami pierwotnymi, charakterystycznymi dla zaburzeñ od¿ywiania lub nawet je poprzedzaj¹cymi i stanowi¹cymi czynnik ryzyka, czy te¿ z zaburzeniami wtórnymi, zwi¹zanymi z ogólnym z³ym stanem somatycznym pacjentek pozostaje otwarty. Za tym ostatnim wnioskiem przemawia³a normalizacja niektórych wyników testów poznawczych po uzyskaniu prawid³owej masy cia³a. Jednoczenie jednak, wystêpowanie podobnych zaburzeñ nie tylko w jad³owstrêcie psychicznym, ale tak¿e w bulimii, w której stan somatyczny chorych rzadko bywa z³y, podwa¿a to przekonanie. Wyniki naszego badania nie wskazuj¹ na istnienie zaburzeñ tego aspektu czynnoci poznawczych, jakim s¹ funkcje wykonawcze i pamiêæ operacyjna, oceniane za pomoc¹ WCST i testów powtarzanie cyfr wprost i wspak w jednorodnej pod wzglêdem wieku grupie m³odych dziewcz¹t chorych na anoreksjê i bulimiê, natomiast potwierdzaj¹ wystepowanie tych zaburzeñ w schizofrenii. Mimo braku istotnych statystycznie ró¿nic z grup¹ kontroln¹ zaobserwowano istotne statystycznie lub z tendencj¹ do istotnoci ró¿nice pomiêdzy obiema podgrupami zaburzeñ od¿ywiania. Pacjentki chore na bulimiê uzyska³y lepsze wyniki w zakresie parametru FS testu WCST oraz w zakresie powtarza- Zaburzenia poznawcze w zaburzeniach od¿ywiania i schizofrenii w okresie dorastania nia cyfr wprost i wspak ni¿ chore na jad³owstrêt psychiczny. Parametr FS testu WCST wskazuje na niezdolnoæ do konsekwentnego stosowania poznanej regu³y, porednio wiêc wynik ten wskazuje na wy¿sz¹ zdolnoæ do utrzymywania uwagi i pamiêci operacyjnej u pacjentek z bulimi¹ w porównaniu z pacjentkami z anoreksj¹, podobnie jak w tecie powtarzanie cyfr wprost i wspak, który obok pamiêci operacyjnej mierzy opornoæ na dystraktory, czyli tak¿e funkcje uwagi. Byæ mo¿e pewnym wyt³umaczeniem lepszego wykonania wymienionych testów przez pacjentki z bulimi¹ ni¿ przez chore na anoreksjê, by³by lepszy stan somatyczny chorych na bulimiê, u których prawie nie stwierdza siê zmian w OUN, miêdzy innymi zaników kory czo³owej. Wynik ten jest zgodny z kilkoma cytowanymi na wstêpie badaniami, choæ sprzeczny z wynikami Basiñskiej-Starzyñskiej i wsp., którzy wykazali, ¿e chore na anoreksjê cechuje lepsze wykonanie testu CAT mierz¹cego trwa³oæ uwagi ni¿ osoby z grupy kontrolnej. Dla testu WCST i klinicznych parametrów przebiegu choroby nie stwierdzono istotnych statystycznie korelacji zarówno w podgrupie anoreksji jak i bulimii. Stwierdzono natomiast korelacje pomiêdzy BMI na pocz¹tku leczenia a wykonaniem testu powtarzania cyfr wprost w grupie bulimii wy¿sze BMI by³o zwi¹zane z gorszym wykonaniem testu, a w grupie anoreksji kierunek korelacji by³ odmienny. Dosyæ trudno jest zinterpretowaæ otrzymane wyniki. W odniesieniu do anoreksji powy¿szy rezultat mo¿na rozumieæ jako zwi¹zek lepszego stanu klinicznego wyra¿onego wy¿szym BMI z lepszym funkcjonowaniem pamiêci operacyjnej i uwagi. Jest to zgodne z informacjami od pacjentek, które relacjonuj¹ pogorszenie mo¿liwoci uczenia siê wraz z pogarszaniem siê ich stanu somatycznego. Trudniej za znaleæ t³umaczenie dla korelacji gorszych wyników testu powtarzania cyfr wprost z wy¿szym BMI przy przyjêciu w grupie bulimii. Jednak¿e wy¿sze BMI nie oznacza automatycznie lepszego stanu zdrowia, a tylko mniejsz¹ efektywnoæ zachowañ kompensacyjnych w przebiegu choroby. Nale¿y jednak podkreliæ, ¿e nie stwierdzono istotnych statystycznie ró¿nic w zakresie ocenianych wskaników czynnoci poznawczych pomiêdzy grup¹ kontroln¹ a grupami klinicznymi. Ponadto, stwierdzone korelacje ze stanem klinicznym dotycz¹ tylko jednego parametru klinicznego (BMI przy przyjêciu) i tylko jednego z ocenianych wskaników czynnoci poznawczych (powtarzanie cyfr wprost) a si³a korelacji nie jest du¿a. Ogólny wynik badania, niepotwierdzaj¹cy istnienia zaburzeñ poznawczych w grupie zaburzeñ od¿ywiania t³umaczyæ mo¿na tym, ¿e w odró¿nieniu od wiêkszoci innych badañ, zbadalimy jednorodn¹ pod wzglêdem wieku i czasu trwania choroby grupê pacjentek. Wszystkie by³y w pierwszym okresie choroby, a redni wiek dla anoreksji wynosi³ 15 lat i 8 miesiêcy a dla bulimii 16 lat i 11 miesiêcy. Podkreliæ tak¿e nale¿y, ¿e dla stosunkowo rzadkiego schorzenia, jakim s¹ zaburzenia od¿ywiania, liczebnoæ badanych przez nas grup mo¿na uznaæ za du¿¹, i jest ona wiêksza ni¿ w wiêkszoci cytowanych we wstêpie badañ. Zwi¹zek uzyskiwanych wyników z czasem trwania choroby przemawia³by za tym, ¿e zaburzenia poznawcze maj¹ 65 raczej charakter wtórny i nasilaj¹ siê wraz z wyd³u¿aniem czasu trwania choroby. Niew¹tpliwie problem wystêpowania zaburzeñ poznawczych w zaburzeniach od¿ywiania pozostaje kontrowersyjny i wymaga dalszych badañ. Nawet jeli kolejne badania potwierdz¹ ich wystêpowanie, to z du¿ym prawdopodobieñstwem ich szczegó³owa charakterystyka bêdzie nieco inna ni¿ w schizofrenii, nie tylko w aspekcie stopnia ich nasilenia. Niezwykle wa¿ne znaczenie maj¹ w tym obszarze badawczym badania prospektywne, dotycz¹ce wyjciowo jednorodnych wiekowo grup pacjentek, daj¹ one bowiem szansê na lepsze zrozumienie czy zaburzenia poznawcze w grupie zaburzeñ od¿ywiania maj¹ charakter pierwotny czy wtórny. PODSUMOWANIE 1. Na podstawie wyników badania funkcji wykonawczych procesów poznawczych za pomoc¹ WCST oraz testu powtarzania cyfr wprost i wspak nie mo¿na stwierdziæ, aby u pacjentek chorych na zaburzenia od¿ywiania wystêpowa³ay zaburzenia tych funkcji, natomiast badanie potwierdzi³o wyrane, typowe zaburzenia poznawcze w grupie chorych na schizofreniê. 2. Chore na bulimiê uzyska³y lepsze (na poziomie tendencji do istotnoci) wyniki w zakresie parametru FS z WCST ni¿ chore na anoreksjê. Chore na bulimiê uzyska³y równie¿ lepsze wyniki w zakresie powtarzania cyfr wprost (na poziomie tendencji do istotnoci) i wspak ni¿ chore na jad³owstrêt psychiczny. ¯aden z wyników nie odbiega³ jednak od wyników grupy kontrolnej. 3. Zarówno w podgrupie anoreksji, jak i bulimii nie stwierdzono istotnych statystycznie korelacji miêdzy wynikami WCST a klinicznymi wskanikami przebiegu zaburzeñ. 4. Stwierdzono istotne statystycznie korelacje miêdzy BMI przy przyjêciu a wynikiem podtestu powtarzanie cyfr wprost w obu grupach badanych w przypadku anoreksji ni¿sze BMI wi¹za³o siê z gorszym wykonaniem test, a w przypadku bulimii wy¿sze BMI wi¹za³o siê z gorszym wykonaniem testu. 5. Chore na bulimiê ujawni³y statystycznie istotne wy¿sze nasilenie deklarowanych objawów wg EDI ni¿ chore na jad³owstrêt psychiczny, poza podskalami perfekcjonizmu, lêku przed dojrza³oci¹ i nieufnoci w relacjach miêdzyludzkich, w których nie stwierdzono ró¿nic oraz podskal¹ niezadowolenia z w³asnego cia³a, w której wy¿sze wyniki uzyska³y pacjentki z anoreksj¹. 6. W grupie chorych na anoreksjê stwierdzono dodatni¹ korelacjê pomiêdzy podskal¹ EDI d¹¿enie do szczup³oci a BMI na pocz¹tku hospitalizacji i ujemn¹ korelacjê pomiêdzy podskal¹ EDI nieufnoæ w relacjach miêdzyludzkich a BMI pod koniec hospitalizacji. 7. W grupie pacjentek chorych na bulimiê wiêkszoæ podskal EDI (poza podskal¹ perfekcjonizmu, lêku przed dojrza³oci¹ i nieufnoci w relacjach miêdzyludzkich) korelowa³a z BMI na pocz¹tku hospitalizacji i po jej zakoñczeniu, co wskazuje jak du¿e znaczenie odgrywa waga w wiadomoci tych pacjentek. 66 Marta Gada, Janina Skalska, Barbara Remberek, Irena Namys³owska, Anna Siewierska, Anna Krempa-Kowalewska PIMIENNICTWO 1. Frank G, Bailer UF, Henry A, Kaye WH. Neuroimaging studies in eating disorders. CNS Spectrums. 2004; 9 (7): 539548. 2. Kerem NC, Katzman DK. Brain structure and function in adolescents with anorexia nervosa. Adolesc Med. 2003; 14 (1): 109118. 3. Uher R, Treasure J. Brain lesions and eating disorders. J Neurol Neurosurg Psychiatry. 2005; 76 (6): 852857. 4. Ferraro FR, Wonderlich S, Josik Z. Performance variability as a new theoretical mechanism regarding eating disorders and cognitive processing. J Clin Psychol. 1997; 53 (2): 117121. 5. Palazidou E, Robinson P, Lishman WA. Neuroradiological and neuropsychological assessment in anorexia nervosa. Psychol Med. 1990; 20 (3): 521527. 6. Fassino S, Piero A, Daga GA, Leombruni P, Mortara P, Rovera GG. Attentional biases and frontal functioning in anorexia nervosa. Int J Eat Disord. 2002; 31 (3): 274283. 7. Toner BB, Garfinkel PE, Garner DM. Cognitive style of patients with bulimic and diet-restricting anorexia nervosa. Am J Psychiatry. 1987; 144 (4): 510512. 8. Kaye WH, Bastiani AM, Moss H. Cognitive style of patients with anorexia nervosa and bulimia nervosa. Int J Eat Disord. 1995; 18 (3): 287290. 9. Jones BP, Duncan CC, Brouwers P, Mirsky AF. Cognition in eating disorders. J Clin Exp Neuropsychol. 1991; 13 (5): 711728. 10. Grunwald M, Ettrich C, Assmann B, Dahne A, Krause W, Busse F, Gertz HJ. Deficits in haptic perception and right parietal theta power changes in patients with anorexia nervosa before and after weight gain. Int J Eat Disord. 2001; 29 (4): 417428. 11. Szmukler GI, Andrewes D, Kingston K, Chen L, Stargatt R, Stanley R. Neuropsychological Impairment in anorexia nervosa: before and after refeeding. J Clin Exp Neuropsychol. 1992; 14 (2): 347355. 12. Kingston K, Szmukler G, Andrewes D, Tress B, Desmond P. Neuropsychological and structural brain changes in anorexia nervosa before and after refeeding. Psychol Med. 1996; 26 (1): 1528. 13. Rieger E, Schotte DE, Touyz SW, Beumont PJ, Griffiths R, Russell J. Attentional biases in eating disorders: a visual probe detection procedure. Int J Eat Disord. 1998; 23 (2): 199205. 14. Heilbrun AB, Worobow AL. Attention and disordered eating behavior: Disattention to satiety cues as a risk factor in the development of bulimia. J Clini Psychol. 1991; 47 (1): 39. 15. Waller G, Watkins H, Shuck V, McManus F. Bulimic psychopathology and attentional biases to ego threats among non-eatingdisordered women. Int J Eat Disord. 1996; 20 (2): 169176. 16. Basiñska-Starzycka A, Ba¿yñska AK, Bryñska A, Tomaszewicz-Libudzic E, Komender J, Namys³owska I, Moskwa M, Thorell LH. Odmienne przetwarzanie informacji wzrokowej u dziewcz¹t z jad³owstrêtem psychicznym badania potencja³ów wywo³anych podczas testu uwagi 1063. Psychiatr Pol. 2004; 38 (6): 10631073. 17. Green MW, Elliman NA, Wakeling A, Rogers PJ. Cognitive functioning, weight change and therapy in anorexia nervosa. Psychiatry Res. 1996; 30 (5): 401410. 18. Pieters G, Mass Y, Hulstijn W, Vandereycken W, Probst M, Peuskens J, Sabbe B. Differentiation of cognitive and motor aspects 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. in a Digit Symbol Substitution Test in anorexia nervosa patients, before and after weight restoration. Psychopathology. 2004; 37 (5): 227232. Blanz JB, Detzner U, Lay B, Rose F, Schmidt MH. The intellectual functioning of adolescents with anorexia nervosa and bulimia nervosa. Eur Child Adolesc Psychiatry. 1997; 6 (3): 129135. Maxwell JK, Tucker DM, Townes BD. Asymmetric cognitive function on anorexia nervosa. Int J Neuroscience. 1984; 24 (1): 3744. Witt ED, Ryan C, Hsu LK. Learning deficits in adolescents with anorexia nervosa. J Nerv Ment Dis. 1985; 173 (3): 182184. Rajewski A, Talarczyk-Wieckowska M. Intelligence quotient levels, aspiration and self-acceptance in patients with restricting and binge-eating type of anorexia nervosa. Psychiatr Pol. 1996; 30: 811820. Bayless JD, Kanz JE, Moser DJ, McDowell BD, Bowers WA, Andersen AE, Paulsen JS. Neuropsychological characteristics of patients in a hospital-based eating disorder program. Ann Clin Psychiatry. 2002; 14 (4): 203207. Moser D, Benjamin MI, Bayless JD, McDowell BD, Paulsen JS, Bowers WA, Amdt S, Andersen AE. Neuropsychological functioning pretreatment and posttreatment in an inpatient eating disorders program. Int J Eat Disord. 2002; 33 (1): 6470. Smiech A, Rabe-Jab³oñska J. Czy istniej¹ zaburzenia funkcji poznawczych specyficzne dla jad³owstrêtu psychicznego? Psych i Psychol Klin. 2006; 4: 169177. miech A, Rabe-Jab³oñska J. Zaburzenia funkcji poznawczych w jad³owstrêcie psychicznym. Post Psychiatr Neurol. 2006; 15 (2): 111115. Lena SM, Fiocco AJ, Leyenaar JK. The role of cognitive deficits in the development of eating disorders. Neuropsychol Rev. 2004; 14 (2): 99113. Remillard S, Pourcher E, Cohen H. The effect of neuroleptic treatment on executive function and symptomatology in schizophrenia: A 1-year follow up study. Schizophrenia Research, 2005; 80 (1): 99106. Borkowska A, Rybakowski J. Deficyty poznawcze w schizofrenii. W: Borkowska A. red. Zaburzenia funkcji poznawczych w chorobach psychicznych. Kraków: Biblioteka Psychiatrii Polskiej, Komitet Redakcyjno-Wydawniczy PTP; 2005. s. 730. Heydebrand G, Weiser M, Rabinowitz J, Hoff AL, DeLisi LE, Csernansky JG. Correlates of cognitive deficits in first episode schizophrenia. Schizophr Res. 2004; 68 (1): 19. Li CS. Do schizophrenia patients make more perseverative than non-perseverative errors on the Wisconsin Card Sorting Test? A meta-analytic study. Psychiatry Res. 2004; 129 (2): 179190. Fagerlund B, Pagsberg AK, Hemmingsen RP. Cognitive deficits and levels of IQ in adolescent onset schizophrenia and other psychotic disorders. Schizophr Res. 2006; 85 (13): 3039. Ueland T, Oie M, Inge Landro N, Rund BR. Cognitive functioning in adolescents with schizophrenia spectrum disorders. Psych Res. 2004; 126 (3): 229239. Heaton RK, Chelune GJ, Talley JL, Kay GG, Curtiss G. Wisconsin Card Sorting Test Manual. Odessa, Florida: Psychological Assessment Resources; 1993. ¯echowski C. Objawy psychopatologiczne towarzysz¹ce zaburzeniom od¿ywiania siê. Post Psychiatr Neurol. 2007; 16 (3): 185191. Wp³ynê³o: 14.04.2008. Zrecenzowano: 18.08.2008. Przyjêto: 19.12.2008. Adres: Prof. Irena Namys³owska, Klinika Psychiatrii Dzieci i M³odzie¿y Instytutu Psychiatrii i Neurologii, ul. Sobieskiego 9, 02-957 Warszawa, e-mail: [email protected], tel. 0-22-642-12-72, 45-82-631 Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 6773 Praca pogl¹dowa Review © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Samotnoæ jako pomijany rodzaj dowiadczenia osób choruj¹cych na schizofreniê Loneliness as a neglected type of experience of persons with schizophrenia ANNA BIENIARZ Z Katedry Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie STRESZCZENIE Cel. Praca ta ma charakter fenomenologiczny. Stanowi próbê opisu prze¿yæ osób choruj¹cych na schizofreniê pod k¹tem dowiadczanego przez nich uczucia samotnoci. Pogl¹dy. Przytoczono kilka definicji pojêcia samotnoci, spotykanych w psychologii, filozofii, socjologii oraz teologii. Rozró¿niono samotnoæ, osamotnienie oraz izolacjê spo³eczn¹, nazywan¹ niekiedy alienacj¹. Rozwa¿ono czy dowiadczanie samotnoci osób cierpi¹cych z powodu schizofrenii ró¿ni siê jakociowo od prze¿ywanego przez osoby nielecz¹ce siê psychiatrycznie. Analizowano zwi¹zek pomiêdzy stêpieniem emocjonalnym, trudnociami w kontaktach spo³ecznych i poczuciem samotnoci, a tak¿e powi¹zania miêdzy samotnoci¹ a autyzmem i podatnoci¹ na zranienie. Przedyskutowano kwestiê samotnoci w momencie nawrotu choroby, jak równie¿ w chwili ust¹pienia dokuczliwych objawów. Przedstawiono pojêcie samotnoci religijnej, egzystencjalnej, metafizycznej oraz samotnoci w komunikacji miêdzyludzkiej zapo¿yczone z koncepcji McGrawa, jako trafnie oddaj¹ce prze¿ycia osób ze schizofreni¹. W poszukiwaniu wspólnego mianownika odczuwania samotnoci przez osoby chore i zdrowe, pomocne okaza³o siê tu rozró¿nienie samotnoci¹ emocjonalnej i spo³ecznej wg Weissa. Podjêto te¿ opis samotnoci jako objawu wystêpuj¹cego w zaburzeniach z krêgu schizofrenii (osobowoæ schizoidalna, zaburzenia schizoafektywne). Wnioski. Zg³aszane przez pacjentów cierpi¹cych na schizofreniê poczucie samotnoci mo¿e byæ rozumiane jako próba szukania kontaktu z otoczeniem, od którego odgradza ich rozbudowany system omamów i urojeñ. SUMMARY Objectives. The paper is of phenomenological character. An attempt was made to describe experiences of persons suffering from schizophrenia, in terms of a sense of loneliness they experience. Review. Several definitions of loneliness proposed in psychology, philosophy, sociology and theology are cited. A differentiation was made between loneliness, solitude and social isolation, sometimes called alienation. An answer was sought to the question whether loneliness experienced by people with schizophrenia is qualitatively different from that experienced by persons who do not receive psychiatric treatment. Relationship was analyzed between emotional blunting, difficulties in social contacts, and a sense of loneliness, as well as associations between loneliness, autism and susceptibility to injury. The issue of loneliness at the time of relapse and during remission of troublesome symptoms was discussed. The notion of religious, existential and metaphysical loneliness was presented, as well as the concept of loneliness in interpersonal communication borrowed from the theory by McGraw, as accurately describing experiences of people with schizophrenia. In search for a common denominator for experiencing loneliness by ill and healthy people, the differentiation between emotional and social loneliness proposed by Weiss turned out to be useful. Moreover, a description of loneliness as a symptom manifested in schizophrenia spectrum disorders (schizoid personality, schizoaffective disorders) was given. Conclusions. Feelings of loneliness reported by patients suffering from schizophrenia may be interpreted as an attempt at seeking contact with the social environment, from which they are separated by an elaborated system of hallucinations and delusions. S³owa kluczowe: schizofrenia / samotnoæ Key words: schizophrenia / loneliness Jest samotnoæ przestrzeni, Samotnoæ oceanu, Samotnoæ mierci lecz wszystkie Igraszk¹ s¹ w porównaniu Z tym innym odosobnieniem Polarnym tchnieniem g³uszy: Skoñczon¹ nieskoñczonoci¹ Zamkniêtej w sobie duszy Emily Dickinson [za: 19]. Mo¿na przyj¹æ, ¿e samotnoæ jest nieod³¹cznym elementem kondycji ludzkiej. Wród jej cech charakterystycznych wymienia siê m.in. powszechnoæ (sporadycznie ka¿- dy jej dowiadcza), subiektywizm (indywidualny sposób prze¿ywania), niewyra¿alnoæ (trudno przekazaæ drugiemu cz³owiekowi czym dok³adnie jest odczuwana przez nas samotnoæ), wieloznacznoæ (brak dostatecznego zró¿nicowania i zdefiniowania zjawiska samotnoci). Samotnoæ mo¿e dotyczyæ cz³owieka w ka¿dej fazie jego rozwoju, a w zale¿noci od okresu w którym siê pojawi przybiera odmienne formy [1]. Zazwyczaj kojarzona jest z przykrymi doznaniami (jak smutek, ¿al, têsknota, nostalgia czy te¿ gniew, nienawiæ), ale bywa tak¿e ³¹czona z przyjemnymi odczuciami (np. ulgi, odpoczynku od zgie³ku dzisiejszego wiata). Przez 68 wielu ludzi postrzegana jest jako szansa szeroko rozumianego rozwoju osobistego. Nie nale¿y wszak¿e zapominaæ, ¿e najznakomitsze dzie³a sztuki i najwiêksze wynalazki techniki powstawa³y w³anie w twórczej samotnoci. Wydaje siê, i¿ samotnoæ jest zjawiskiem stosunkowo s³abo poznanym, co wyp³ywaæ mo¿e z ogólnej niechêci wobec jej ujawniania. Powodów tego stanu rzeczy mo¿na poszukiwaæ w: powszechnym traktowaniu samotnoci jako czego hañbi¹cego, stygmatyzuj¹cego jednostkê przyznaj¹c¹ siê do jej dowiadczania, czynienie usilnych starañ niedopuszczenia jej do w³asnej wiadomoci, a jeli to siê nie powiedzie chêci jak najszybszego pozbycia siê odczuwanej przez siebie samotnoci oraz towarzysz¹cego jej najczêciej bólu psychicznego, trudnoci w identyfikacji samotnoci ze wzglêdu na wspó³wystêpowanie jej z innymi prze¿yciami, przewa¿nie ocenianymi negatywnie, niemo¿noci pe³nego wyra¿enia oraz zakomunikowania jej innemu cz³owiekowi i paradoksalnie wszechobecnoci samotnoci uniemo¿liwiaj¹cej jej dostrze¿enie, rozpoznanie i zlikwidowanie (Ho³yst, za: [2]). Pomimo tych trudnoci podejmowano próby naukowego wyjaniania fenomenu samotnoci: (1) Kongres La Psicologia della Solitudine (Psychologia samotnoci) pod patronatem W³oskiego Towarzystwa Psychologicznego, 14 czerwca 2003 roku w Rzymie, W³ochy; (2) Miêdzynarodowa konferencja zorganizowana przez W³oskie Towarzystwo Psychologiczne Silence and Words Psychology of Loneliness (Cisza i s³owa psychologia samotnoci), 810 listopada 2004 w Rzymie, W³ochy; (3) I Ogólnopolska Konferencja Monoseologiczna Humanistyka wobec fenomenu samotnoci zorganizowana przez Zak³ad Etyki Instytutu Filozofii Uniwersytetu Miko³aja Kopernika, 34 czerwiec 2005 roku w Toruniu; (4) Sympozjum powiêcone tematyce samotnoci, w ramach XXXII Zjazdu Naukowego Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, 2225 wrzenia 2005 roku w Krakowie. Piotr Domeracki [3], wspó³redaktor wydanej niedawno monografii traktuj¹cej o problematyce samotnoci proponuje, by naukê o samotnoci nazywaæ monoseologi¹ (od greckich s³ów monose samotnoæ oraz logos nauka). WYBRANE DEFINICJE SAMOTNOCI Kwesti¹ samotnoci interesuje siê wiele dziedzin wiedzy. Wzmianki o poczuciu samotnoci mo¿emy odnaleæ w psychologii, filozofii, teologii, socjologii, literaturoznawstwie oraz w psychiatrii. Omówienie zwi¹zków samotnoci z psychiatri¹ nast¹pi w dalszej czêci pracy. Psychologia samotnoæ jako brak bliskich wiêzi z innymi Poni¿ej cytujê trzy definicje samotnoci pojawiaj¹ce siê w literaturze psychologicznej oraz pedagogicznej. Samotnoæ jest z³o¿onym i wielowymiarowym, psychospo³ecznym dowiadczeniem cz³owieka, wystêpuj¹cym pod ró¿n¹ Anna Bieniarz postaci¹ i ze z³o¿onym natê¿eniem. Jest to nieprzyjemne uczucie, pojawiaj¹ce siê na skutek niezgodnoci pomiêdzy oczekiwaniami a realnymi mo¿liwociami. Nale¿y do stanów emocjonalnych, w których jednostka jest wiadoma izolacji od innych osób i niemo¿noci dzia³ania na ich korzyæ. Mo¿e pojawiæ siê tak¿e na skutek utraty kogo bliskiego i oczekiwania na kogo, kto móg³by zape³niæ powsta³¹ pustkê [4]. Samotnoæ jawi siê jako niezwykle z³o¿ony fenomen ludzkiej egzystencji. Mo¿na przyj¹æ, ¿e z jednej strony jest to obiektywny stan fizyczny oznaczaj¹cy brak kontaktów, stycznoci jednostki z innymi ludmi np. wskutek odosobnienia, odrzucenia przez grupê, izolacji, ¿ycia w pojedynkê, realizowany z koniecznoci (np. brak rodziny, pobyt w wiêzieniu) albo z wyboru (¿ycie pustelnicze itp.). Ta obiektywna sytuacja samotnoci jest jednak równoczenie subiektywnie dowiadczana przez jednostkê albo jako osamotnienie (negatywna samotnoæ) albo jako samotnoæ pozytywna [1]. Samotnoæ jest têsknot¹ za intymnym i pe³nym znaczenia dowiadczeniem, a jeszcze czêciej blisk¹ i rzeczywist¹ relacj¹ polegaj¹c¹ na takim prze¿ywaniu. Têsknota oznacza intensywne pragnienie zniesienia lub przynajmniej zredukowania fizycznego, umys³owego lub duchowego dystansu, który oddziela jednostkê od innego podmiotu lub przedmiotu, który wydaje siê po¿¹dany w ten lub w inny sposób [2]. Filozofia dychotomia: samotnoæ spotkanie ¯ycie ludzkie p³ynie miêdzy samotnoci¹ a wspólnot¹ (Seneka). Na przeciwleg³ym wobec samotnoci krañcu kontinuum jest spotkanie, czyli jak okrela je Tischner dowiadczenie twarzy. Spotkanie to wydarzenie. W koñcu, spotkanie jest te¿ szans¹ wype³nienia w³asnej samotnoci (za: [1]). Socjologia samotnoæ jako ¿ycie poza wspólnot¹ Bauman zauwa¿a, ¿e w cz³owieku istniej¹ dwie równowa¿¹ce siê potrzeby stowarzyszania siê, przynale¿noci oraz indywidualnoci. Pierwsza przejawia siê w tworzeniu wspólnoty wraz z innymi cz³onkami danej spo³ecznoci. Wyrazem drugiej jest prywatnoæ. Im bardziej przewa¿a jedna potrzeba nad drug¹, tym wiêksze natê¿enie potrzeby dot¹d pomijanej. Wspólnota bez prywatnoci jest zjawiskiem dosyæ czêsto spotykanym w kulturze Wschodu. Cz³owieka Zachodu cechuje natomiast prywatnoæ z wykluczeniem wspólnoty, czyli samotnoæ [5]. Teologia samotnoæ jako warunek obcowania z Bogiem Postuluje siê tu model samotnoci pustelniczej, ascetycznej czy klasztornej [6]. Tylko w samotnoci mo¿liwa jest kontemplacja w³asnego ¿ycia. Samotnoæ sprzyja dochodzeniu do doskona³oci, na wzór Boga. Stanowi szansê na wyzwolenie siê od w³asnych s³aboci. Podkrela siê tak¿e, ¿e cz³owiek jest samotny w obliczu Si³y Wy¿szej (Wojty³a, za: [1]). SAMOTNOÆ A OSAMOTNIENIE Mo¿na byæ samotnym, lecz nie czuæ siê osamotnionym, mo¿na te¿ odczuwaæ osamotnienie nie bêd¹c samotnym. Niezbêdne wydaje siê poczynienie zasadniczego rozró¿nienia pomiêdzy u¿ywanymi stosowanymi nieraz zamiennie terminami. Mo¿na przyj¹æ, ¿e osamotnienie to negatywnie prze¿ywana samotnoæ, spotyka siê tu te¿ okrelenie samotnoæ negatywna. Samotnoæ za jest kategori¹ nie- Samotnoæ jako pomijany rodzaj dowiadczenia osób choruj¹cych na schizofreniê jednoznaczn¹. W przypadku gdy ze stanem samotnoci prze¿ywane s¹ przyjemne emocje, nadaje siê jej okrelenie samotnoci pozytywnej. Do dowiadczania samotnoci przyczynia siê nierzadko izolacja czyli oddzielenie, opuszczenie b¹d odrzucenie, wykluczenie jednostki z szerszego rodowiska spo³ecznego. Nieodmiennie ³¹czona z poczuciem samotnoci bywa tak¿e alienacja, definiowana jako wyobcowanie jednostki od stosunków spo³ecznych, kultury, przyrody oraz g³êbokie zagubienie cz³owieka w otaczaj¹cym go wiecie [1]. SAMOTNOÆ SPO£ECZNA I EMOCJONALNA Samotnoæ jest ogólnie prze¿ywanym, lecz jak na razie niezbyt dobrze zbadanym fenomenem ludzkiego dowiadczenia. Weiss zaproponowa³ rozró¿nienie samotnoci spo³ecznej i emocjonalnej (za: [4]). Podzia³ ów trafnie odzwierciedla doznawanie samotnoci przez osoby chore i zdrowe (nieleczone psychiatrycznie). Wydaje siê, i¿ natê¿enie tych dwóch rodzajów samotnoci jest mniej wiêcej równe u wszystkich osób, niezale¿nie od ich stanu zdrowia psychicznego. Samotnoæ emocjonalna pojawia siê, gdy cz³owiek odczuwa brak cis³ego, intymnego zwi¹zku z inn¹ osob¹. Poczucie to sk³ania do oceniania innych ludzi poprzez pryzmat mo¿liwoci zapewnienia samotnemu brakuj¹cej interakcji. Odczuwanie samotnoci tego rodzaju prowadzi do odczucia niepokoju i izolacji. Przezwyciê¿yæ j¹ mo¿na poprzez utworzenie nowej intymnej relacji zapewniaj¹cej poczucie przywi¹zania. Drugim rodzajem samotnoci wymienianym przez Weissa jest samotnoæ spo³eczna, odczuwana w sytuacji braku sieci powi¹zañ spo³ecznych. Szczególnie dotyczy osób, które znalaz³y siê w nowym otoczeniu spo³ecznym, grupie itp., gdzie nie zdo³a³y jeszcze wytworzyæ wiêzi ³¹cz¹cych je z innymi. W przypadku osób choruj¹cych na schizofreniê, mo¿na przypuszczaæ, ¿e samotnoæ spo³eczna jest przez nich silnie odczuwana w pierwszych dniach po przyjêciu do szpitala, a potêgowana bywa przez objawy psychotyczne. Cz³owiek prze¿ywaj¹cy tego typu samotnoæ poszukuje aktywnoci, w których mo¿e uczestniczyæ wraz z innymi. St¹d te¿ ten rodzaj samotnoci mo¿e byæ zniwelowany poprzez nawi¹zanie przyjani zapewniaj¹cej interakcjê spo³eczn¹. SAMOTNOÆ A ZABURZENIA PSYCHICZNE W psychiatrii dominuj¹cym podejciem do zagadnienia samotnoci jest ujmowanie jej w kategoriach objawu chorobowego wystêpuj¹cego w ró¿norodnych zaburzeniach oraz chorobach psychicznych. Najczêciej spotykanym przyk³adem zwi¹zku samotnoci z psychopatologi¹ w praktyce klinicznej s¹ zaburzenia osobowoci. Rozpatrywanie samotnoci jako objawu znajduje równie¿ swoje odzwierciedlenie w konstruowaniu, a nastêpnie stosowaniu poszczególnych narzêdzi badawczych, niezbêdnych do diagnozowania zg³aszaj¹cych siê pacjentów. Przyk³adowo, w Kwestionariuszu Objawowym 0 Aleksandrowicza, pozycja 130 w brzmieniu: potrzeba samotnoci zaliczana jest 69 do skali 10 nazwanej mieszane zaburzenia osobowoci, k³ad¹cej szczególny nacisk na takie cechy osobowoci jak: unikanie i zale¿noæ, a sama potrzeba samotnoci zosta³a przyporz¹dkowana, jak ³atwo siê domyliæ, osobowoci lêkliwej (unikaj¹cej) oraz osobowoci zale¿nej [7]. Nie brakuje tak¿e badañ podkrelaj¹cych zwi¹zki poczucia samotnoci z neurotycznoci¹ jako cech¹ osobowoci mierzon¹ za pomoc¹ Wielkiej Pi¹tki [8]. Na samotnoæ odczuwan¹ przez osoby chore psychicznie, g³ównie pacjentów cierpi¹cych z powodu schizofrenii zwróci³a uwagê A. Grzywa [9]. Pod¹¿aj¹c jej ladem, mo¿na zestawiæ ze sob¹ dotychczasow¹ wiedzê o samotnoci jako fenomenie psychologicznym z odczuciami zg³aszanymi przez osoby choruj¹ce na schizofreniê. Samotnoæ pacjentów chorych na schizofreniê bywa najczêciej traktowana jako jeden z objawów negatywnych. Co mo¿e wp³ywaæ na tendencjê do izolowania siê u pacjentów schizofrenicznych, nieuchronnie prowadz¹c¹ do poczucia samotnoci? Odpowiadaj¹c na podobnie postawione pytanie Alanen przypomina piêæ sporód dziesiêciu czynników wyró¿nionych przez Straussa i wsp. S¹ to: cierpienie psychiczne wynikaj¹ce z powracania objawów pozytywnych, utrata nadziei i samoposzanowania, poczucie winy za poprzednie zachowania psychotyczne, zagro¿enie wywo³ane sytuacj¹ spo³eczn¹ i efekty instytucjonalizacji, a wród nich piêtno diagnozy schizofrenii [10]. SAMOTNOÆ A SCHIZOFRENIA W czym tkwi ró¿nica pomiêdzy prze¿ywaniem samotnoci przez osoby choruj¹ce na schizofreniê, a osobami zdrowymi? Jak mo¿na by przypuszczaæ, poczucie samotnoci pojawiaj¹ce siê u pacjentów koncentruje siê w wiêkszym stopniu na dowiadczeniu choroby, dolegliwociach z ni¹ zwi¹zanych, próbach przezwyciê¿ania postaw spo³ecznych nacechowanych negatywnymi uczuciami. Osoby nieleczone psychiatrycznie mog¹ doznawaæ samotnoci w sytuacji ró¿norakich niepowodzeñ, przejciowych kryzysów rozwojowych (szczególnie w okresie dorastania), generalnie we wszelkiego rodzaju istotnych z punktu widzenia jednostki wydarzeniach ¿yciowych, których dok³adn¹ listê przedstawili Rahe i Holmes (za: [11]). Na czele wspomnianej listy znajduje siê mieræ wspó³ma³¿onka, rozwód, separacja, kara wiêzienia, a na dalszych pozycjach mo¿na odnaleæ m. in. zmianê dotychczasowych zajêæ, otoczenia, ale tak¿e sukcesy ¿yciowe jak np. awans w pracy, wygrana na loterii nie zapominajmy wszak¿e o zjawisku samotnoci pozytywnej. Samotnoæ wg Johna McGrawa John McGraw [2], amerykañski badacz zjawiska samotnoci wyró¿ni³ szereg jej typów spo³eczny, erotyczny, kulturowy, metafizyczny, epistemologiczny, komunikacyjny, etyczny, ontologiczny, egzystencjalny i religijny. Wydaje siê, ¿e szczególnie cztery z wyliczonych rodzajów samotnoci mo¿na odnieæ do opisu prze¿yæ osób choruj¹cych na schizofreniê, ze wzglêdu na czêstoæ objawów bezporednio z nimi zwi¹zanych. Jednoczenie nale¿y zaznaczyæ, ¿e opisane poni¿ej typy samotnoci nie ograniczaj¹ siê jedynie do odczuæ osób chorych psychicznie. W umiarkowanym 70 stopniu doznawane s¹ przez wiêkszoæ ludzi, lecz w schizofrenii przybieraj¹ skrajne nasilenie, przyczyniaj¹c siê tym samym do izolacji chorego od jego rodowiska. Samotnoæ metafizyczna przedstawiona zosta³a jako odczuwany brak b¹d niedostatek pe³nej sensu, intymnej wiêzi z ca³¹ rzeczywistoci¹, prowadz¹cy do postrzegania wiata w kategoriach zagro¿enia, wzmagaj¹cy postawê obronn¹ w postaci reagowania wrogoci¹ wobec antycypowanego niebezpieczeñstwa. Mo¿na by przypuszczaæ, ¿e taki sposób prze¿ywania rzeczywistoci jest bliski pacjentom schizofrenicznym (szczególnie tym spe³niaj¹cym kryteria diagnostyczne schizofrenii paranoidalnej). Samotnoæ w komunikacji miêdzyludzkiej jest powszechnie spotykanym odczuciem w przypadku pacjentów ze schizofreni¹, której czêci¹ s¹ zaburzenia mowy (ró¿norodne neologizmy, werbigeracje, perseweracje czy dziwaczne sformu³owania). Ten rodzaj samotnoci wi¹¿e siê z poczuciem niemo¿noci pe³nego wyra¿enia w³asnych doznañ innej osobie. Pacjenci w fazie remisji czêsto potwierdzaj¹ trudnoci w przekazaniu minionych prze¿yæ psychotycznych, nierzadko wybieraj¹ te¿ inne rodki wyrazu w celu dok³adnego oddania dowiadczanych przez siebie emocji. Samotnoci¹ egzystencjaln¹ nazwane zosta³o dowiadczanie w³asnego ¿ycia jako niekoñcz¹cego siê poczucia izolacji od innych. Cech¹ charakterystyczn¹ jest tu pragnienie przezwyciê¿enia w³asnej odrêbnoci poprzez zjednoczenie siê z inn¹ osob¹. Pacjenci ze schizofreni¹ niejednokrotnie donosz¹ o odczuwanych przez siebie zdolnociach odczytywania cudzych myli, przesy³ania innym zaszyfrowanych informacji oraz otrzymywania takowych od otoczenia. Cech¹ charakterystyczn¹ samotnoci religijnej jest odczuwanie têsknoty za jak¹ wy¿sz¹ si³¹ lub moc¹, Absolutem, który nadaje rzeczywistoci ostateczny sens. Osoby cierpi¹ce z powodu schizofrenii miewaj¹ czêsto urojenia o treci religijnej, które mo¿na odczytaæ jako wyraz szukania opieki. Pogl¹d taki zgodny jest z wynikami badañ sugeruj¹cymi, i¿ czêst¹ cech¹ osobowoci spotykan¹ wród osób leczonych z powodu schizofrenii jest zale¿noæ od osób znacz¹cych [12]. Objaw stêpienia emocjonalnego E. Bleuler twierdzi³, ¿e g³ównym mechanizmem le¿¹cym u pod³o¿a zaburzenia psychotycznego jest rozszczepienie. Wed³ug niego, rozdzielenie uczuæ od myli powoduje niedostosowanie emocjonalne, utrudniaj¹ce choremu kontakt z otaczaj¹c¹ go rzeczywistoci¹ [12]. Zmiany w sferze uczuæ stanowi¹ dzi jeden z podstawowych i odrêbnych od rozszczepienia osobowoci objawów, sk³adaj¹cych siê na obraz zaburzenia schizofrenicznego. Stêpienie uczuciowe, ujmowane przez A. Bilikiewicza [13] jako zbledniêcie afektu, zaburzenia modulacji, nie obejmuje ca³oci ¿ycia uczuciowego chorego, a jedynie pewn¹ jego czêæ. Pacjent z rozpoznaniem schizofrenii mo¿e byæ obojêtny b¹d stêpia³y uczuciowo wobec spraw ¿ycia codziennego, a przejawiaj¹cy ogromne zainteresowanie losem wiata, konfliktami etnicznymi tocz¹cymi siê na odleg³ych kontynentach czy te¿ kontaktami z istotami pozaziemskimi. Mo¿na stwierdziæ, ¿e u chorego dochodzi do przeplatania siê tendencji do zamkniêcia w krêgu w³asnych doznañ psychotycznych wraz z pragnieniem zbli¿enia do Anna Bieniarz innych ludzi, chêci ucieczki od spraw uznawanych przez pacjenta jako przyziemne wraz z potrzeb¹ pozostania wród bliskich. Owa chêæ do pozostania wród dotychczasowych spraw i ludzi mo¿e byæ motywowana poczuciem samotnoci pojawiaj¹cym siê u chorego. Jednak z powodu deficytów w trafnym odczytywaniu emocji u siebie i reagowaniu na nie u innych, spowodowanym otrzymywaniem w przesz³oci komunikatów o podwójnym znaczeniu, pacjent napotyka na trudnoci w kontaktach interpersonalnych. Bladoæ afektywna u chorego bywa traktowana przez otoczenie jako niewerbalny komunikat chêci zakoñczenia rozmowy, wycofania siê z kontaktu, tymczasem mo¿e ona oznaczaæ wyuczony sposób ochrony przed ambiwalencj¹ uczuæ w zwi¹zkach miêdzyludzkich. Autyzm Autyzm, czyli nadmierne zamkniêcie siê w sobie, oderwanie od rzeczywistoci, koncentracja na w³asnych doznaniach wewnêtrznych, stanowi jeden z osiowych objawów w schizofrenii [13]. Chorzy ¿yj¹ prawie wy³¹cznie swoimi pragnieniami, lêkami, wytworami wyobrani, nie ujawniaj¹c ich treci osobom z otoczenia. Brak wspó³brzmienia emocjonalnego z otoczeniem oraz izolowanie siê od niego sprawia, i¿ rodzina, osoby znajome odnosz¹ siê krytycznie wobec cz³owieka zmagaj¹cego siê z chorob¹. Potêguje to sk³onnoci chorego do oddalania siê od innych oraz odczuwania samotnoci, czy mo¿e raczej osamotnienia. Podobne odczucie pojawia siê jednoczenie u osób bliskich, które podejmuj¹c wysi³ki w celu znalezienia wspólnej p³aszczyzny porozumienia z chorym natrafiaj¹ na liczne przeszkody. Wymagaj¹ przeto wsparcia ze strony personelu medycznego. Wartociowy wydaje siê dla nich udzia³ w zajêciach psychoedukacyjnych, podczas których maj¹ szansê uzyskania podstawowych informacji o chorobie ich bliskiego, ucz¹ siê technik nawi¹zywania dialogu z pacjentem, wymieniaj¹ siê uwagami i w³asnymi spostrze¿eniami z osobami znajduj¹cymi siê w podobnym do nich po³o¿eniu. Podatnoæ na zranienie Podatnoæ na zranienie uto¿samiana z nadwra¿liwoci¹ na sytuacje stresowe mog¹ce spowodowaæ rozbicie struktury osobowoci, jest dosyæ czêst¹ cech¹ wystêpuj¹c¹ u osób ze schizofreni¹. W ujêciu psychoanalitycznym wspomina siê o s³abym ego u osób choruj¹cych na schizofreniê. Freud zauwa¿y³, ¿e w psychozie ego jest pokonane przez id w taki sposób, ¿e traci zwi¹zek ze wiatem zewnêtrznym. Robbins, amerykañski psychoterapeuta zajmuj¹cy siê leczeniem psychoz, analizuj¹c wyniki badañ biopsychiatrycznych rozpozna³ dwa podstawowe obszary podatnoci na zranienie. S¹ to: trudnoæ organizacji (mózgu) powoduj¹ca awersjê do kontaktów spo³ecznych oraz trudnoci w regulowaniu stymulacji (za: [11]). Podatnoæ tego rodzaju zosta³a wiêc sklasyfikowana jako czynnik o charakterze biopsychicznym i przedstawiona w modelu integruj¹cym, uwzglêdniaj¹cym przyczyny biologiczne i psychologiczne w powstawaniu choroby. Cacioppo próbuje znaleæ biologiczne uwarunkowania samotnoci [14]. Twierdzi, ¿e za odczuwanie samotnoci odpowiedzialne jest wzajemne oddzia³ywanie genotypu i rodowiska, w którym cz³owiek ¿yje. Mo¿liwe, ¿e chodzi tu o identyczne powi¹zania. Samotnoæ jako pomijany rodzaj dowiadczenia osób choruj¹cych na schizofreniê Zaburzenia z krêgu schizofrenii Niektóre osoby przejawiaj¹ szczególn¹ tendencjê do poszukiwania samotnoci, odosobnienia. U pacjentów z osobowoci¹ schizoidaln¹ wystêpuje prawie sta³a preferencja do samotnictwa (ICD-10) [15]. Twierdzenie, ¿e pacjenci schizoidalni nie odczuwaj¹ dotkliwej samotnoci wydaje siê przesadzone. Stosowanie przez nich mechanizmu obronnego zwanego fantazjowaniem mo¿e sygnalizowaæ przetworzon¹ potrzebê kontaktów, która jednak stanowi dla pacjenta zagro¿enie i w zwi¹zku z tym nie mo¿e byæ w pe³ni uwiadomiona. Osobowoæ schizoidalna mo¿e równie¿ stanowiæ wstêp do schizofrenii, opisuje siê j¹ wówczas jako czêæ prepsychotycznego rozwoju osobowoci. Jak donosi Alanen, w badaniach prepsychotycznej osobowoci pacjentów ze schizofreni¹, dominuj¹ dwie przeciwstawne cechy spotykane u chorych: tendencja do wycofywania siê z kontaktów oraz symbiotyczna potrzeba podpory [11]. Oba te krañce kontinuum dotykaj¹ problemu samotnoci. Izolowanie siê od innych ludzi nakrela d¹¿enie do samotnoci, która wydaje siê stanowiæ dla chorego schronienie przed wyprojektowanym na otoczenie niebezpieczeñstwem, natomiast symbioza ujmowana byæ mo¿e w ramach introjekcji zagro¿enia i poszukiwania przez pacjenta pomocy polegaj¹cej na ochronie przed w³asn¹ destrukcyjnoci¹. Nieco odmiennie prze¿ywana bywa samotnoæ przez pacjentów z zaburzeniami schizoafektywnymi, gdzie objawy schizofreniczne wspó³wystêpuj¹ z objawami afektywnymi. Ujawniane poczucie samotnoci spotyka siê czêciej u pacjentów, u których do objawów schizofrenicznych do³¹czaj¹ objawy depresyjne. Doznawanie samotnoci mo¿e byæ u nich zwi¹zane z uczuciem bezsilnoci. Nale¿y przy tym zauwa¿yæ, ¿e samotnoæ mo¿e wzmagaæ myli samobójcze, a tak¿e stanowiæ predyktor podejmowanych prób samobójczych. W trakcie pierwszego epizodu schizofrenii Pierwszy epizod schizofrenii bywa nierzadko sporym zaskoczeniem dla pacjenta oraz jego rodziny. Zdarza siê, ¿e chory stara siê ukryæ niepokoj¹ce go objawy przed otoczeniem, racjonalizuje motywy w³asnego postêpowania. Najczêciej pacjent nie dowierza bliskim czy znajomym ukazuj¹cym mu symptomy chorobowe, próbuj¹cym przekonaæ do podjêcia leczenia. Pierwszy epizod traktuje w ramach nieszczêliwego przypadku, nadwra¿liwoci rodziny na naturalne w odczuciu chorego zachowanie. Trudno siê dziwiæ, ¿e wspó³praca lekarza z chorym nie uk³ada siê wtedy pomylnie. Pacjenci czêsto odmawiaj¹ przyjmowania leków b¹d samodzielnie je odstawiaj¹. Nie maj¹ poczucia choroby, towarzyszyæ im natomiast mo¿e wra¿enie ulegania przymusowym oddzia³ywaniom lekarskim, tote¿ zwykle buntuj¹ siê przeciwko pomijaniu ich zgody na niepotrzebn¹ kuracjê. W zmaganiu siê z nieoczekiwanymi i uci¹¿liwymi nieraz dolegliwociami oraz próbami unikniêcia hospitalizacji, towarzyszy pacjentom poczucie obcoci, niezrozumienia ze strony bliskich. W ich prze¿yciach odnaleæ tak¿e mo¿na poczucie osamotnienia w podwójnej walce z objawami oraz z osobami otaczaj¹cymi chorych. Odczucie samotnoci mo¿e byæ w trakcie tej fazy rozpatrywane jako czynnik nasilaj¹cy wystêpowanie objawów (pozytywnych lub negatywnych). 71 Remisja Okresy wystêpuj¹ce pomiêdzy nawrotami chorobowymi nie powinny wi¹zaæ siê z poczuciem osamotnienia, izolacji od innych osób. Czy to oznacza, i¿ chory nie odczuwa wtedy samotnoci? Niekoniecznie. Dowiadczenie przebytej choroby ca³kowicie odmienia ¿ycie cz³owieka, o czym najlepiej wiedz¹ pacjenci onkologiczni, którym uda³o siê pokonaæ raka. Porównanie psychozy do tzw. prze¿yæ granicznych trafnie oddaje powagê tej choroby, w trakcie której chory doznaje skrajnie silnych emocji, traci kontrolê nad swoim zachowaniem czy te¿ ma poczucie obcoci wobec dotychczas znanego otoczenia. Traci poczucie bezpieczeñstwa i stabilnoci ¿yciowej. Wszystkie te elementy sk³adaj¹ce siê na dowiadczenie choroby psychicznej jak¹ jest schizofrenia znacz¹co zmieniaj¹ cz³owieka, przyczyniaj¹ siê do weryfikacji jego wiatopogl¹du, wyznawanego przez niego systemu wartoci, ale przede wszystkim wp³ywaj¹ na samoocenê, która ulega znacznemu obni¿eniu. Za¿ywane leki przypominaj¹ o istnieniu schorzenia psychicznego. Wiedza o chorobie wród pacjentów czy te¿ ich rodzin bywa niewystarczaj¹ca, przynajmniej na pocz¹tku leczenia. Dopiero po us³yszeniu diagnozy medycznej zaczynaj¹ siê pytania, poszukiwanie informacji o chorobie ze wszystkich mo¿liwych róde³. Wtedy te¿ zarówno pacjenci, jak i ich bliscy odkrywaj¹ bolesn¹ odrêbnoæ od reszty nastawionego hedonistycznie spo³eczeñstwa, u którego nie odnajduje oddwiêku ich chêæ podzielenia siê swoimi problemami. Choroba, szczególnie powa¿na a do takich zaliczyæ trzeba schizofreniê wi¹¿e siê z obecnoci¹ cierpienia. Konfrontacja z nim tworzy barierê pomiêdzy doznaj¹cym go cz³owiekiem, a osob¹, która, by go zrozumieæ mo¿e jedynie polegaæ na empatii. Choæ zdolnoæ do wspó³brzmienia emocjonalnego jest zró¿nicowana, to przy niewielkim wysi³ku, ale sporych chêciach mo¿na j¹ w sobie rozwin¹æ. Dowiadczenie choroby jest swojego rodzaju balastem, który bêdzie towarzyszy³ choremu do koñca ¿ycia. Nawet przy pojedynczych epizodach chorobowych, zawsze pozostaje lêk przed nawrotem. Z tego wzglêdu nale¿y siê zastanowiæ, czy nie mamy tu do czynienia z samotnoci¹ chroniczn¹, prze¿ywan¹ w sposób ci¹g³y, nieustannie odgradzaj¹c¹ chorego od spo³eczeñstwa. Samotnoæ wi¹¿¹c¹ siê ze wiadomoci¹ przebytej choroby i czêsto skrzêtnie skrywan¹ przed nietolerancyjnym otoczeniem. W momencie nawrotu choroby W momencie gdy objawy psychotyczne ulegaj¹ zaostrzeniu, wiêkszoæ chorych ma tendencjê do wycofywania siê z kontaktów spo³ecznych i przebywania w samotnoci [16]. Mo¿na mówiæ w tej sytuacji o samotnoci fizycznej (inaczej spo³ecznej), to jest obiektywnie mierzalnej, spowodowanej tendencj¹ do izolowania siê od innych ludzi. Bezporednio przed nawrotem choroby pacjenci odczuwaj¹ wzmo¿one napiêcie, bywaj¹ niespokojni, przeczuwaj¹, ¿e nied³ugo stanie siê co niepokoj¹cego. Kêpiñski mówi w tym przypadku o fazie oczekiwania [17]. Niektórzy pacjenci podejrzewaj¹, ¿e choroba powraca. Nie chc¹, by inni byli wiadkami ich zachowañ psychotycznych. Przebywanie w samotnoci mo¿na te¿ odczytywaæ jako jeden ze sposobów radzenia sobie w trudnej sytuacji, któr¹ z pewnoci¹ stanowi psychoza. 72 W momencie ustêpowania objawów Samotnoæ w chwili mijania najbardziej uci¹¿liwych objawów chorobowych zwi¹zana jest z poczuciem utraty. Omamy wzrokowe b¹d s³uchowe traktowane s¹ jako przeszkoda w normalnym funkcjonowaniu g³osy, które chory s³yszy w g³owie, nierzadko w trakcie rozmowy z innymi wp³ywaj¹ na zniekszta³cenie przekazywanych mu informacji. Jednak zdecydowana wiêkszoæ pacjentów przyzwyczaja siê do obecnoci g³osów czy te¿ wizji w swoim ¿yciu. Kiedy objawy ustêpuj¹ odczuwaj¹ ambiwalentne uczucia z jednej strony radoæ z powodu powrotu do zdrowia, z drugiej smutek, gdy¿ maj¹ poczucie, ¿e co zosta³o im odebrane przez leki. Po ust¹pieniu objawów mierz¹ siê z pustk¹ po chorobie. Uwiadamiaj¹ sobie te¿, jakie szkody poczyni³a w ich ¿yciu psychoza, spostrzegaj¹ bezpowrotny up³yw czasu. Nierzadko pacjenci czuj¹ siê pozostawieni sami sobie w nie³atwym powrocie do spo³eczeñstwa, wykazuj¹cego nieraz ca³kowity brak zrozumienia wobec nich. Na tym tle tak¿e mo¿e pojawiaæ siê u chorego poczucie samotnoci wi¹zane z poczuciem w³asnej odrêbnoci, nieprzystawalnoci do zasad wyznaczanych przez silniejszych czy te¿ przebieglejszych od niego. A st¹d ju¿ niedaleka droga, by chêæ ucieczki od bezwzglêdnoci wiata przybra³a postaæ kolejnego nawrotu choroby. Przewlek³a postaæ choroby Pacjent zmagaj¹cy siê z chorob¹ od wielu lat obarczony jest zazwyczaj tak zwanym defektem schizofrenicznym. Liczne hospitalizacje, nawroty choroby, ograniczone kontakty interpersonalne, gorsza sytuacja materialna pozostaj¹ w zwi¹zku ze zjawiskiem naznaczenia czy napiêtnowania spo³ecznego. Nietrudno sobie wyobraziæ odczucie osamotnienia wynikaj¹ce z marginalizacji spo³ecznej. Has³o tolerancji dla odmiennoci wci¹¿ pozostaje w sferze deklaracji nieznajduj¹cych pokrycia w rzeczywistoci. Osoby choruj¹ce psychicznie nadal maj¹ trudnoci ze znalezieniem pracy odpowiadaj¹cej ich kwalifikacjom zawodowym. Niechêæ du¿ej czêci spo³eczeñstwa wobec wieloletnich rezydentów szpitali psychiatrycznych wynika z braku dostatecznej wiedzy na temat chorób i zaburzeñ psychicznych, jak równie¿ rozpowszechnianych przez media stereotypów odnosz¹cych siê do zachowañ odbiegaj¹cych od ogólnie przyjêtej normy. Znajduje to wyraz w spo³ecznej sk³onnoci do izolowania chorych psychicznie. Stwarzanie chorym sztucznego rodowiska w którym mog¹ funkcjonowaæ (np. Domy Pomocy Spo³ecznej) z jednej strony pozbawia pacjentów mo¿liwoci zmierzenia siê z problemami dotykaj¹cymi przeciêtnego cz³owieka, przez co nara¿a ich na wtórn¹ stygmatyzacjê, bêd¹c¹ rezultatem deficytów w sferze kompetencji spo³ecznych, a z drugiej pozbawia ludzi nieleczonych psychiatrycznie kontaktów z chorymi cechuj¹cymi siê szczególnego rodzaju wra¿liwoci¹ w ocenie zewnêtrznej rzeczywistoci. U osób choruj¹cych chronicznie mo¿na dostrzec tzw. samotnoæ kulturow¹ oddzielenie od otaczaj¹cych wartoci kulturowych. Brak lub znacznie ograniczone zainteresowania obyczajowoci¹, zwyczajami czy panuj¹cymi obecnie trendami ekonomicznymi, sprawami politycznymi czy frapuj¹cymi problemami spo³ecznymi du¿ym stopniu izoluje chorych od wiata i si³¹ rzeczy skazuje na samotnoæ. Anna Bieniarz ZAKOÑCZENIE Odczuwana samotnoæ sk³ania cz³owieka borykaj¹cego siê z problemem choroby schizofrenicznej do prób nawi¹zywania kontaktów ze wiatem zewnêtrznym, choæby poprzez w³¹czanie osób ze swojego otoczenia w system omamów i urojeñ. Jednoczenie objawy wytwórcze w znacznym stopniu odgradzaj¹ chorego od jego otoczenia. To b³êdne ko³o powinno zostaæ przerwane przez oddzia³ywania psychoterapeutyczne. D³ugotrwa³a, systematyczna praca wymagaj¹ca wiele wysi³ku od wszystkich zaanga¿owanych w ni¹ stron ma na celu nawi¹zanie przez chorego trwa³ej relacji z terapeut¹, umo¿liwiaj¹cej przejcie przez pacjenta procesu separacji indywiduacji. W pracy tej zosta³a podjêta próba opisu zjawiska samotnoci odczuwanej przez osoby choruj¹ce na schizofreniê. Uwzglêdniono dowiadczanie samotnoci na poszczególnych etapach chorowania (w momencie nawrotu choroby, ustêpowania objawów, powrotu pacjenta do swojego rodowiska). Odniesiono rodzaje samotnoci wyró¿nione przez Johna McGrawa [2] do odczuæ osób cierpi¹cych z powodu schizofrenii. Szukano zwi¹zków pomiêdzy zg³aszanym poczuciem samotnoci i poszczególnymi objawami schizofrenii (autyzmem, zaburzeniami w sferze uczuæ, wycofywaniem siê z kontaktów interpersonalnych). W psychiatrii samotnoæ traktowana jest jako objaw psychopatologiczny, kiedy pojawia siê w schizofrenii t³umaczy siê j¹ jako objaw negatywny. Stosunkowo niewiele natomiast wiadomo o subiektywnym prze¿ywaniu samotnoci przez pacjentów. Byæ mo¿e artyku³ ten przyczyni siê do wiêkszego zainteresowania klinicystów tematyk¹ samotnoci oraz podjêcia badañ nakierowanych na eksploracjê tego zagadnienia. Kostecka [18] pisze, ¿e podczas psychoterapii z chorym psychotycznie: balansujemy pomiêdzy bliskoci¹ i samotnoci¹, poczuciem, ¿e w³anie wszystko sta³o siê jasne, a poczuciem, ¿e b³¹dzimy we mgle i nie ma ¿adnego drogowskazu (s. 49). Dodaje równie¿, ¿e psychoza koñczy siê w momencie, gdy pojawia siê uczucie przynale¿noæ, a samotnoæ i pustka zosta³y wype³nione (s. 53). PIMIENNICTWO 1. Dubas E. Edukacja doros³ych w sytuacji samotnoci i osamotnienia. Rozprawa habilitacyjna. £ód: Wydawnictwo Uniwersytetu £ódzkiego; 2000. 2. McGraw J. Samotnoæ studium psychologiczne i filozoficzne. Warszawa: Wyd. Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej; 2000. 3. Domeracki P, Tryburski W. Zrozumieæ samotnoæ. Studium interdyscyplinarne. Toruñ: Wyd. Uniwersytetu Miko³aja Kopernika; 2006. 4. Rembowski J. Samotnoæ. Gdañsk: Wyd. Uniwersytetu Gdañskiego; 1992. 5. Bauman Z. Socjologia. Poznañ: Wyd. Zysk i S-ka; 1995. 6. Kalita Z. Cz³owiek i wiat wartoci. Aksjologia renesansowego humanizmu. Wroc³aw: Wyd. Uniwersytetu Wroc³awskiego; 1993. Samotnoæ jako pomijany rodzaj dowiadczenia osób choruj¹cych na schizofreniê 7. Rewer A. Skale kwestionariusza objawowego O. Psychiatria Polska. 2000; 34 (6): 931943. 8. Do³êga Z. Samotnoæ jako stan psychiczny samotnoæ jako cecha psychiczna. W: Domeracki P, Tyburski W. red. Zrozumieæ samotnoæ. Studium interdyscyplinarne. Toruñ: Wyd. Uniwersytetu Miko³aja Kopernika; 2006. 9. Grzywa A. Omamy i urojenia. Wroc³aw: Wyd. Urban & Partner; 2000. 10. Alanen Y O. Schizofrenia jej przyczyny i leczenie dostosowane do potrzeb. Warszawa: Instytut Psychiatrii i Neurologii; 2000. 11. Zimbardo PG, Ruch FL. Psychologia i ¿ycie. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN; 1998. 12. Tsirigotis K, Gruszczyñski W. Schizofrenia psychologia i psychopatologia. Wybrane zagadnienia psychologii w schizofrenii. Kraków: Wyd. Biblioteka Psychiatrii Polskiej; 2005. 13. Bilikiewicz A. (red.) Psychiatria. Podrêcznik dla studentów medycyny. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL; 2001. 73 14. Boomsma D I, Willemsen G, Dolan CV, Hawkley LC, Cacioppo JT. Genetic and Environmental Contributions to Loneliness In Adults: The Netherlands Twin Register Study. Behavior Genetics. 2005; 35 (6): 745752. 15. Klasyfikacja zaburzeñ psychicznych i zaburzeñ zachowania w ICD-10. Opisy kliniczne i wskazówki diagnostyczne. Kraków Warszawa: Uniwersyteckie Wydawnictwo Medyczne Versalius i Instytut Psychiatrii i Neurologii; 2000. 16. Mueser KT, Gingerich S. ¯ycie ze schizofreni¹. Poradnik dla rodzin. Poznañ: Dom Wydawniczy Rebis; 2001. 17. Kêpiñski A. Schizofrenia. Warszawa: PZWL; 1972. 18. Kostecka M. Dynamiczna indywidualna psychoterapia schizofrenii. W: Meder J, SawickA M. red. Psychoterapia schizofrenii. Kraków: Biblioteka Psychiatrii Polskiej; 2006. 19. Gadacz T. O samotnoci, o spotkaniu. Wypisy z ksi¹g filozoficznych. Kraków: Wydawnictwo Znak; 1995. Wp³ynê³o: 25.09.2007. Zrecenzowano: 21.11.2007. Przyjêto: 05.11.2008. Adres: Anna Bieniarz, Katedra Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Medycznego, ul. Chodki 1, 20-093 Lublin [email protected] 74 Anna Bieniarz Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 7578 Praca pogl¹dowa Review © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Samoistne nadcinienie wewn¹trzczaszkowe: etiologia, klinika, leczenie Idiopathic intracranial hypertension: etiology, clinical symptoms, treatment W£ODZIMIERZ KURAN Z I Kliniki Neurologicznej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie STRESZCZENIE Cel. Przedstawienie wspó³czesnych pogl¹dów na etiologiê, patogenezê, objawy kliniczne oraz sposoby leczenia samoistnego nadcinienia wewn¹trzczaszkowego (rzekomego guza mózgu). Pogl¹dy. Samoistne nadcinienie wewn¹trzczaszkowe (IIH) jest to polietilogiczne schorzenie charakteryzuj¹ce siê zwiêkszonym cinieniem ródczaszkowym, przy wykluczeniu procesów rozrostowych (nowotworowych) i infekcyjnych w orodkowym uk³adzie nerwowym. Zasadnicze objawy to d³ugotrwa³e bóle g³owy i zaburzenia wzrokowe. Wnioski. Poniewa¿ nie jest poznana patogeneza IIH, leczenie jest g³ównie objawowe, farmakologiczne (acetazolamid), w niektórych przypadkach szybko postêpuj¹cej utraty wzroku wskazane jest leczenie operacyjne. SUMMARY Objective. The review presents current opinions and knowledge on etiology, pathogenesis, clinical symptoms and treatment of idiopathic intracranial hypertension (IIH), also named pseudotumor cerebri. Review. IIH is a polyetiological syndrome of increased intracranial pressure without brain tumors or CNS infections. Persistent headaches and vision disturbances are the pivotal clinical symptoms. Conclusions. Since the IIH pathogenesis is unknown, treatment of the condition is mainly symptomatic with diuretics (acetazolamide). In rare cases of rapidly progressing papilloedema involving a risk of blindness surgical treatment is recommended. S³owa kluczowe: samoistne nadcinienie wewn¹trzczaszkowe / rzekomy guz mózgu / acetazolamid Key words: idiopathic intracranial hypertension / pseudotumor cerebri / acetazolamide Czaszka mózgowa doros³ego cz³owieka jest sztywnym ograniczeniem przestrzeni zawieraj¹cej mózg z oponami mózgowymi, uk³ad naczyniowy wype³niony krwi¹ oraz p³yn mózgowo-rdzeniowy wype³niaj¹cy komory mózgowe i przestrzeñ podpajêczynówkow¹. Doktryna Monro-Kelly mówi, ¿e suma objêtoci mózgu, p³ynu mózgowo-rdzeniowego (PMR) oraz krwi wype³niaj¹cej ³o¿e naczyniowe jest wielkoci¹ sta³¹ tzn., ¿e je¿eli objêtoæ jednego z tych sk³adników powiêksza siê, to albo objêtoæ pozosta³ych sk³adników siê zmniejsza, albo wzrasta cinienie wewn¹trzczaszkowe [1]. Obrzêk mózgu jest najczêstsz¹ przyczyn¹ niebezpiecznego wzrostu cinienia wewn¹trzczaszkowego i wystêpuje w przebiegu wielu chorób neurologicznych. Istotn¹ cech¹ obrzêk³ej tkanki jest nadmierna zawartoæ cieczy, która mo¿e siê gromadziæ, wewn¹trz- lub zewn¹trzkomórkowo. W zale¿noci od lokalizacji rozró¿niamy trzy rodzaje obrzêku mózgu: Po zadzia³aniu pierwotnego czynnika uszkadzaj¹cego nastêpuje aktywacja kaskady uszkodzenia, która poprzez liczne procesy metaboliczne mo¿e doprowadziæ, pocz¹tkowo do zaburzeñ funkcji komórki, a potem poprzez aktywacjê ródkomórkowych procesów cytotoksycznych do trwa³ego uszkodzenia i mierci komórki nerwowej. W patologii uk³adu nerwowego najczêciej spotykamy wszystkie rodzaje obrzêku mózgu wystêpuj¹ce równoczenie lub pojawiaj¹ce siê kolejno. Towarzysz¹ one infekcjom orodkowego uk³adu nerwowego (o.u.n), zatruciom, nowotworom, udarom mózgu, urazom, innym chorobom oraz czasem powstaj¹ po zabiegach neurochirurgicznych. Obrzêk mózgu mo¿e byæ te¿ powik³aniem ostrej, górskiej choroby wysokociowej, która mo¿e zagra¿aæ ¿yciu. 1. obrzêk naczyniopochodny (OMN) szerzy siê w przestrzeni zewn¹trzkomórkowej istoty bia³ej i jest skutkiem przenikania p³ynu z naczyñ w³osowatych o zwiêkszonej przepuszczalnoci. 2. obrzêk cytotoksyczny (OMC) jest obrzmieniem wewn¹trzkomórkowym, powstaj¹cym w nastêpstwie nieprawid³owej przepuszczalnoci b³on komórkowych. 3. obrzêk ródmi¹¿szowy Samoistne nadcinienie wewn¹trzczaszkowe (idiopathic intracranial hypertension, IIH) nazywane dawniej ³agodnym nadcinieniem wewn¹trzczaszkowym (benign intracranial hypertension) lub rzekomym guzem mózgu (pseudotumor cerebri) jest schorzeniem polietiologicznym charakteryzuj¹cym siê zwiêkszonym cinieniem ródczaszkowym, ju¿ po wykluczeniu procesów rozrostowych (nowotworowych), infekcji o.u.n., wodog³owia zamkniêtego i encefalopatii nadcinieniowej [2, 3]. SAMOISTNE NADCINIENIE WEWN¥TRZCZASZKOWE 76 Kryteria diagnostyczne IIH zosta³y okrelone przez IHS (International Headache Society) i opublikowane w 2004 r. [4]: A. nasilaj¹cy siê ból g³owy z co najmniej jedn¹ z poni¿szych cech oraz spe³niaj¹cy kryteria C i D codzienne wystêpowanie rozlany i/lub sta³y ból, niepulsuj¹cy nasilenie bólu podczas kaszlu lub napiêcia B. Nadcinienie wewn¹trzczaszkowe spe³niaj¹ce poni¿sze kryteria 1. Przytomny pacjent z prawid³owym stanem neurologicznym lub z poni¿szymi objawami obrzêk tarczy nn. wzrokowych powiêkszona plamka lepa ubytki w polu widzenia pora¿enie n. odwodz¹cego 2. Zwiêkszone cinienie PMR (ponad 200 mm H2O u osób nieoty³ych, ponad 250 mm H2O u oty³ych) mierzone podczas punkcji lêdwiowej w pozycji le¿¹cej 3. prawid³owy wynik badania PMR 4. wykluczenie odpowiednimi badaniami innych chorób wewn¹trzczaszkowych, ³¹cznie z zakrzepic¹ ¿y³ mózgowych 5. wykluczenie metabolicznych, toksycznych lub hormonalnych przyczyn nadcinienia wewn¹trzczaszkowego C. Ból g³owy rozwija siê w cis³ym zwi¹zku czasowym ze zwiêkszonym cinieniem wewn¹trzczaszkowym D. Ból g³owy zmniejsza siê po upuszczeniu PMR redukuj¹cym cinienie do 120170 mm H2O i ustêpuje w ci¹gu 72 godz. od sta³ej normalizacji cinienia ródczaszkowego. Zaburzenie to wystêpuje w przebiegu ró¿nych schorzeñ i stanów. Lista niektórych czynników predysponuj¹cych do rozwoju IIH [2, 3]. 1. Zaburzenia metaboliczne i endokrynologiczne oty³oæ i zaburzenia miesi¹czkowania ci¹¿a i okres oko³oporodowy choroba Addisona, niewydolnoæ kory nadnerczy akromegalia niedoczynnoæ przytarczyc 2. Leki i toksyny hiperwitaminoza A tetracykliny nitrofurantoina wêglan litu kwas nalidyksynowy sulfonamidy cimetydina prednizolon i metylprednizolon tamoksifen sulfasalazyna amiodaron 3. Zakrzepice ródczaszkowego uk³adu ¿ylnego (o ró¿nych przyczynach) 4. Choroby krwi i tkanki ³¹cznej niedokrwistoæ z niedoborem ¿elaza mononukleoza zakana toczeñ trzewny uk³adowy 5. Zespó³ pustego siod³a 6. Przewlek³a niewydolnoæ nerek 7. Zespó³ Downa 8. Przyczyny nieustalone W³odzimierz Kuran Wspó³czynnik zapadalnoci (incidence rate) na IIH wynosi ok. 12 przypadki/100 tys. osób populacji generalnej w ci¹gu roku. Jednak wród oty³ych kobiet w wieku rozrodczym mo¿e wzrosn¹æ a¿ do 21 przypadków/100tys./rok. Wród osób doros³ych notuje siê przewagê kobiet w stosunku 3:1, a nawet 10:1 [5]. OBJAWY KLINICZNE G³ówne objawy kliniczne to bóle g³owy i zaburzenia widzenia. Bóle g³owy s¹ obecne u 75100% chorych nasilaj¹ siê w ci¹gu nocy, czêsto budz¹ pacjentów ze snu we wczesnych godzinach porannych. Nag³e ruchy g³owy lub kaszel nasilaj¹ bóle. Niektórzy chorzy skar¿¹ siê na nieuk³adowe zawroty g³owy. Bóle g³owy mog¹ trwaæ wiele miesiêcy, zanim nie ustali siê rozpoznania. Najczêstsze zaburzenia widzenia to stopniowe (rzadko nag³e) pogorszenie ostroci wzroku, w nastêpstwie obrzêku tarczy nerwów wzrokowych. Przy zmianie pozycji g³owy mo¿e wyst¹piæ przemijaj¹ce zaniewidzenie lub przejciowe przymglenie widzenia. Niekiedy dochodzi do uszkodzenia jednego lub obu nerwów odwodz¹cych z nastêpow¹ diplopi¹. W badaniu pola widzenia mo¿na stwierdziæ powiêkszenie plamki lepej spowodowane przemieszczeniem obrzêkniêtej tarczy nerwu wzrokowego na obszar plamki ¿ó³tej. Ca³kowita utrata wzroku zdarza siê rzadko, choæ w pojedynczych przypadkach mo¿e siê to zdarzyæ bardzo szybko, w ci¹gu 24 godz. [2, 3]. PATOGENEZA Sugerowano, ¿e przyczyn¹ tego schorzenia mo¿e byæ [3]: nadmierna produkcja PMR, trwa³y wzrost cinienia ¿ylnego upoledzenie wch³aniania PMR w kosmkach pajêczynówki wzrost masy mózgu wtórny do wzrostu objêtoci krwi lub p³ynu tkankowego Jednak ¿adna z postulowanych teorii patogenezy IIH nie wyjania w pe³ni ca³oci obrazu klinicznego i przebiegu choroby. IIH czêsto wystêpuje u oty³ych kobiet z zaburzeniami miesi¹czkowania, ale nie obserwowano u tych osób istotnych zmian w stê¿eniu gonadotropin ani estrogenów we krwi, a samo obni¿enie wagi cia³a ju¿ przyczynia³o siê do zmniejszenia dolegliwoci [6]. IIH obserwowano te¿ w niedokrwistoci spowodowanej niedoborem ¿elaza i w anemii sierpowatej u dzieci [7]. Przypuszczalny mechanizm powstawania nadcinienia ródczaszkowego zwi¹zany by³ ze wzrostem szybkoci krwi w mózgu, co mo¿e wystêpowaæ w ciê¿kiej niedokrwistoci [3]. Szereg wymienionych powy¿ej leków mo¿e powodowaæ objawy IIH, jednak po odstawieniu leków najczêciej dochodzi do szybkiej poprawy. ROZPOZNANIE Rozpoznanie ustalane jest na podstawie objawów klinicznych, badania neurologicznego ³¹cznie z dok³adnym badaniem dna oka, ostroci wzroku i pola widzenia oraz Samoistne nadcinienie wewn¹trzczaszkowe: etiologia, klinika, leczenie badañ dodatkowych, z których najwa¿niejsze s¹ badania neuroobrazowe (CT, MRI) pozwalaj¹ce na wykluczenie procesów rozrostowych czy wodog³owia. W wielu przypadkach, poszukuj¹c patologii zakrzepowej w ¿y³ach ródmózgowych, nale¿y wykonaæ angio-MRI. Badanie p³ynu mózgowo-rdzeniowego (PMR) pozwala wykluczyæ infekcje o.u.n. (orodkowego uk³adu nerwowego) i okreliæ wysokoæ cinienia PMR. W przypadkach IIH w PMR stwierdza siê prawid³owe lub ni¿sze stê¿enie bia³ka, prawid³owe stê¿enie glukozy, brak pleocytozy, ale podwy¿szone wartoci cinienia PMR, znacznie powy¿ej 200 mm H2O. Po ustaleniu klinicznego rozpoznania IIH, nale¿y wykonaæ dalsze ukierunkowane badania w celu stwierdzenia etiologii tego zespo³u. LECZENIE Poniewa¿ nie jest poznana patogeneza IIH, nie jest znane równie¿ skuteczne leczenie przyczynowe. W pimiennictwie wiatowym opisywane s¹ ró¿ne sposoby leczenia IIH [8, 9]. 1. Farmakologiczne (diuretyki, kortikosteroidy, inne leki) 2. Dietetyczne (obni¿enie wagi, dieta niskosolna, diety niskokaloryczne) 3. Chirurgiczne leczenie oty³oci 4. Upusty PMR 5. Zabiegi neurochirurgiczne (dekompresja nn. wzrokowych, drena¿ lêdwiowo-otrzewnowy, dekompresja podskroniowa 6. Inne metody (komora hiperbaryczna) Jednak ¿adna z tych metod nie by³a przebadana zgodnie z zasadami medycyny opartej na faktach (EBM). Ostatni raport grupy Cochrane na temat leczenia IIH stwierdza, ¿e nie znaleziono ¿adnej pracy, która spe³niaj¹c kryteria próby randomizowanej z grup¹ kontroln¹, pozwala³aby na rzeteln¹ ocenê stosowanego leczenia [10]. W tej sytuacji ocenê skutecznoci leku nale¿y opieraæ na dotychczasowych doniesieniach omawiaj¹cych wyniki terapii IIH w mniejszych grupach chorych lub nawet na pojedynczych przypadkach. Jako lek I rzutu zalecany jest acetazolamid (ACE) w dawce 2 × 250 mg stopniowo zwiêkszanej do 10002000 mg (dziennie) [8, 9]. Acetazolamid jest silnym, specyficznym inhibitorem anhydrazy wêglanowej, enzymu, który katalizuje reakcjê powstawania kwasu wêglowego w cewkach nerkowych. Niedobór kwasu wêglowego, bêd¹cego ród³em jonów H+, niezbêdnych do wymiany na jony Na+, powoduje zwiêkszenie wydalania wody i sodu. Efektem dzia³ania acetazolamidu jest wiêc zwiêkszenie diurezy i natriurezy. Acetazolamid jest dobrze wch³aniany z przewodu pokarmowego, przenika do wielu tkanek. Rozmieszcza siê g³ównie w osoczu, w nerkach, w erytrocytach, w mniejszym stopniu w w¹trobie, miêniach, ga³kach ocznych i o.u.n. Nie kumuluje siê w tkankach, przenika przez barierê ³o¿yska i w niewielkich ilociach do mleka matek karmi¹cych. Po doustnym podaniu 500 mg Cmax (1227 µg/ml) wystêpuje po 13 godz. i w mniejszych stê¿eniach utrzymuje siê w krwi przez 24 godz. od chwili podania. Acetazolamid nie jest metabolizowany, a wydalany jest przez nerki w postaci niezmienionej. Po podaniu doustnym, ok. 90% dawki wydalane jest 77 w ci¹gu 24 godzin. Poniewa¿ acetalozamid, jak wykazano równie¿ na modelach zwierzêcych, zmniejsza wytwarzanie PMR [6] stosowany jest w ró¿norodnych zaburzeniach neurologicznych powoduj¹cych zwiêkszone cinienie ródczaszkowe, m.in. w leczeniu IIH [8, 9]. Badanie porównawcze acetazolamidu i topiramatu w grupie 40 chorych (w tym 35 kobiet) wykaza³o podobn¹ skutecznoæ obu leków, z tym, ¿e leczenie topiramatem jest znacznie dro¿sze [5]. W USA, nawet w pocz¹tkowej fazie leczenia piorunuj¹cego (fulminant) IIH stosowany jest acetazolamid w dawce 10002000 mg/dziennie, a dopiero w razie braku poprawy i pogarszania siê wzroku wdra¿ane jest leczenie neurochirurgiczne [10, 11]. W du¿ej grupie 54 izraelskich chorych z IIH a¿ 93% by³o leczonych acetazolamidem. Z tej grupy nawracaj¹ce epizody IIH wyst¹pi³y u 21 pacjentów (ok. 40%). Autorzy uwa¿aj¹, ¿e d³ugotrwa³e, podtrzymuj¹ce stosowanie acetazolamidu mo¿e zapobiegaæ nawrotom choroby [12]. Inni autorzy podkrelaj¹, ¿e oprócz leczenia acetazolamidem, bardzo wa¿ne jest obni¿enie masy cia³a pacjentów i tak u 10 z 15 chorych z IIH w ci¹gu 2 mies. leczenia ACE uzyskano ca³kowite wycofanie siê dolegliwoci, przy jednoczesnym zmniejszeniu nadwagi [6]. Acetazolamid jest skutecznym lekiem w terapii IIH wywo³anym lekami czy toksynami. Obserwowano poprawê u 15-letniej kobiety leczonej d³ugotrwale z powodu tr¹dzika witamin¹ A [13]. Równie¿ leczenie colitis ulcerosa sulfasalazyn¹ mo¿e wywo³aæ IIH, dobrze reaguj¹ce na acetazolamid [14]. Doæ szybkie obni¿enie przewlekle podawanych dawek kortykosteroidów równie¿ mo¿e spowodowaæ wyst¹pienie objawów IIH, ale leczenie acetazolamidem wraz z upustem PMR daje wyleczenie [15]. IIH mo¿e wyst¹piæ w 2 pierwszych trymestrach ci¹¿y. Leczenie acetazolamidem jest bezpieczne i nie stwierdzano ¿adnych objawów niepo¿¹danych, które mog³yby wp³yn¹æ na przebieg ci¹¿y i stan dziecka [16]. W innej grupie 12 kobiet przebieg ci¹¿y nie by³ tak pomylny, ale tylko jedna z nich by³a leczona acetazolamidem [17]. IIH doæ czêsto wystêpuje u dzieci. Równie¿ w tej grupie wieku acetazolamid stosowano czêsto z pozytywnym efektem i jest traktowany jako lek z wyboru w rozpoczynaniu terapii [7, 18, 19, 20, 21]. W zespole Downa równie¿ mo¿e wyst¹piæ IIH dobrze reaguj¹ce na leczenie acetazolamidem [22]. W dwu du¿ych grupach chorych z IIH (Francja, Hiszpania) acetazolamid by³ stosowany w politerapii z kortykosteroidami oraz upustem PMR [23, 24]. Autorzy 2 du¿ych prac pogl¹dowych omawiaj¹cych wspó³czesne tendencje terapeutyczne w IIH zalecaj¹ acetazolamid w leczeniu przypadków przewlek³ych, bez szybkiej progresji zaburzeñ wzroku [9, 25]. Podobne stanowisko zajmuj¹ autorzy wspó³czesnych podrêczników neurologii [2, 3]. PODSUMOWANIE Mimo braku kontrolowanych, randomizowanych prób klinicznych oceniaj¹cych ACE w leczeniu IIH (8) zgodnie z zasadami EBM, wiêkszoæ cytowanych autorów uwa¿a stosowanie tego leku w dawce 12 g/die za skuteczny, sposób leczenia wiêkszoci przypadków IIH, zarówno wród 78 W³odzimierz Kuran dzieci, jak i doros³ych, niepowik³anych i niezagro¿onych nag³¹ utrat¹ wzroku. W niektórych przypadkach zalecane jest ³¹czne stosowanie acetazolamidu i kortykosteroidów. W przypadkach szybko postêpuj¹cej utraty wzroku wskazane jest leczenie operacyjne. PIMIENNICTWO 1. Kunicki A: Patofizjologia cinienia wewn¹trzczaszkowego. W.: Bidziñski J. red., Neurochirurgia. Warszawa: PZWL; 1981. s. 97117. 2. Rosenberg GA. Obrzêk mózgu i zaburzenia kr¹¿enia p³ynu mózgowo-rdzeniowego. W : Bradley WG, Daroff RB, Fenichel GM, Jankowic J. red. Neurologia w praktyce klinicznej. Lublin: Wydawnictwo Czelej; 2006. s.20732094. 3. Fishman RA. Obrzêk mózgu i zaburzenia cinienia wewn¹trzczaszkowego. W: Kwieciñski H, Kamiñska AM. red. Neurologia Merritta. Wroc³aw: Urban & Partner; 2004. s.286293. 4. International Headache Society. The international classification of headache disorders. Cephalalgia. 2004; 24 (suplement 1): 9160. 5. Celebisoy N, Gökcay F, Sirin H, Akyürekli O. Treatment of IIH: topiramate vs acetazolamide, an open-label study. Acta Neurol Scand. 2007; 116: 3227. 6. Johnson LN, Krohel GB, Madsen RW, March Jr GA. The role of weight loss and acetazolamide in the treatment of IIH (pseudotumor cerebri). Ophtalmology. 1998; 105 (12): 23132317. 7. Henry M, Driscoll MC, Miller M, Chang T, Minniti CP. Pseudotumor cerebri in children with sickle cell disease: a case series. Pediatrics. 2004; 113 (3): 2659. 8. Skau M, Brennum J, Gjerris F, Jensen R. What is new about idiopathic intracranial hypertension? An updated review. Cephalalgia. 2005; 26: 38499. 9. Mathews MK, Sergott RC, Savino PJ. Pseudotumor cerebri. Curr Opin Ophtalmol. 2003; 14 (6): 364370. 10. Lueck C, Mc llwaine G. Interventions for idiopathic intracranial hypertension. Cochrane Database Syst Rev. 2005; 3: CD003434. 11. Thambisetty M, Lavin PJ, Newman NJ, Biousse V. Fulminant idiopathic intracranial hypertension. Neurology. 2007; 68: 229232. 12. Kesler A, Hadayer A, Goldhammer Y, Almong Y, Korczyn AD. Idiopathic intracranial hypertension. Risk of recurrences. Neurology. 2004; 63: 17379. 13. Meyer-Heim A, Laudau K, Boltshauser E. Treatment of acne with consequences pseudotumor cerebri due to hypervitaminosis A. Schwez Rundsch Med Prax. 2002; 91: 2326. 14. Sevgi E, Yalcin G, Kansau T, Varli K. Drug induced intracranial hypertension with sulphasalazine treatment. Headache. 2008; 48: 2968. 15. Lorrot H, Bader-Meunier B, Sebire G, Dommergues JP. Benign intracranial hypertension: an unrecognized complication of corticosteroid therapy. Arch Pediatr. 1999; 6 (1): 4042. 16. Lee AG, Pless M, Falardeau J, Capozzoli T, Wall M, Kardon RH. The use of acetazolamide in IIH during pregnancy. Am J Ophtalmal. 2005; 139 (5): 855859. 17. Huna-Baron R, Kupersmith MJ. Idiopathic intracranial hypertension in pregnancy. J Neurol. 2002; 249: 107881. 18. Weig SG. Asymptomatic IIH in young children. J Child Neurol. 2002; 17 (3): 23941. 19. Distelmaier F, Sengler U, Messing-Juenger M, Assmann B, Mayatepek E, Rosenbaum T. Pseudotumor cerebri as an importand differential diagnosis of papilledema in children. Brain Dev. 2006; 28 (3): 1905. 20. Betaucourt-Fursow de Jimenez YM, Jimenez-Betancourt CS, Jimenez-Leon JC. Pediatric pseudotumor cerebri. Rev Neurol. 2006; 42 (suplement 3): 567573. 21. Malomo AO, Idowu OE, Shokunbi MT, Nwargor OG, Oluleye TS. Non-operative management of benign intracranial hypertension presenting with complete visual loss and deafness. Pediatr Neurosurg. 2006; 42: 6264. 22. Esmaili N, Bradfield YS. Psudotumor cerebri in children with Down syndrome. Ophtalmalogy. 2007; 114 (9): 17738. 23. Errguig L, Benomar A, Aitbenhaddou E, Mouti O, Regragui W, Benaaboud B, Chkili T. Clinical and therapeutic aspects of benign intracranial hypertension. Rev Neurol. 2004; 160 (12): 118790. 24. Rodriguez de Rivera FJ, Martinez-Sanchez P, Ojeda Ruiz de Luna J, Arpa-Gutierrez FJ. Benign intracranial hypertension. History, clinical features and treatment in series of 41 patients. Rev Neurol. 2003; 37 (9): 8015. 25. Digre KB. Idiopathic intracranial hypertension. Curr Treat Options Neurol. 1999; 1 (1): 7481. Wp³ynê³o: 16.06.2008. Zrecenzowano: 25.07.2008. Przyjêto: 05.08.2008. Adres: Dr W³odzimierz Kuran, I Klinika Neurologiczna Instytutu Psychiatrii i Neurologii Al.Sobieskiego 9, 02-957 Warszawa, tel. 0-22-45-82-548, e-mail: [email protected] Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 7983 Praca pogl¹dowa Review © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Dimebon: stary lek, nowe zastosowanie w leczeniu choroby Alzheimera1 Dimebon: new use of an old drug in the treatment of Alzheimers disease MACIEJ BANASIAK, TADEUSZ PIETRAS Z Kliniki Pneumonologii i Alergologii Instytutu Medycyny Wewnêtrznej Uniwersytetu Medycznego w £odzi STRESZCZENIE Cel pracy. Celem pracy jest charakterystyka dimebonu, preparatu przeciwhistaminowego pierwszej generacji, jako potencjalnego zwi¹zku w leczeniu i zapobieganiu chorobie Alzheimera. Pogl¹dy. Choroba Alzheimera (chA) powoduje uszkodzenie komórek nerwowych w orodkowym uk³adzie nerwowym. Prowadzi to do upoledzenia pamiêci, mylenia oraz powoduje zmiany w zachowaniu siê chorych. Istnieje du¿e zapotrzebowanie na nowe leki, gdy¿ te aktualnie stosowane nie s¹ w stanie zapobiegaæ chorobie lub odwracaæ jej skutki. Jednym z nowych preparatów, który w badaniach przedklinicznych okaza³ siê zapobiegaæ mierci neuronów u chorych na chA oraz chorobê Huntingtona jest dimebon. Obecnie preparat jest badany jako potencjalny lek na chA w stadium ³agodnym i umiarkowanym, w badaniu trzeciej fazy zwanym Connections. Dzia³a inaczej ni¿ powszechnie stosowane leki, prawdopodobnie stabilizuj¹c funkcje mitochondriów zapobiega mierci komórek nerwowych. SUMMARY Objectives. The aim of this study is to review a potential role of dimebon, the first-generation antihistamine, in the prevention and treatment of Alzheimers disease (AD). Review. Alzheimers disease causes neuronal damage in the CNS leading to memory and thinking impairments as well as to behavior change. Since the currently used medications can neither prevent AD nor reverse its consequences, there is a great need for new pharmaceuticals for AD. One of such drugs is dimebon, an oral medication that in preclinical trials turned out to prevent neuronal cell death in patients with AD and Huntingtons disease. Now it is being tested as a potential treatment for mild and moderate stage Alzheimers disease, in phase 3 clinical trial named Connections Study. Dimebon action is different from that of any of the currently approved AD medications the drug probably stabilizes mitochondrial function, thus preventing neuronal cell death. S³owa kluczowe: choroba Alzheimera / dimebon / neuroprotekcja Key words: Alzheimers disease / dimebon / neuroprotection Choroba Alzheimera (chA) jest najczêstsz¹ postaci¹ otêpienia, a jej wystêpowanie u osób powy¿ej 65 roku ¿ycia podwaja siê blisko co 5 lat [1]. G³ówne objawy choroby wynikaj¹ z postêpuj¹cej i nieodwracalnej mierci komórek nerwowych w obszarach mózgu odpowiedzialnych za codzienne funkcjonowanie, uczenie siê czy pos³ugiwanie mow¹. W przebiegu choroby dochodzi, m.in. do os³abienia transmisji w uk³adzie cholinergicznym w strukturach orodkowego uk³adu nerwowego (o.u.n.), które wynikaj¹ z obni¿enia poziomu acetylocholiny (Ach) [2]. Warto podkreliæ ogromne koszty zwi¹zane z leczeniem samej choroby jak równie¿ schorzeñ wspó³istniej¹cych [3]. Jak dot¹d ¿adna ze stosowanych metod terapeutycznych nie zapobiega rozwojowi choroby, ani nie hamuje w pe³ni jej postêpu [4]. Wspó³czesne leczenie chA zosta³o zapocz¹tkowane przez wprowadzenie w Stanach Zjednoczonych, w 1993 roku pierwszego inhibitora acetylocholinoesterazy (IChE) takryny. W kolejnych latach pojawi³y siê skuteczniejsze i bezpieczniejsze preparaty: donepezil (1996), rywastygmina (2000) i galantamina (2001). W przypadku takryny oraz rywastygminy, wykazano dodatkow¹ zdolnoæ hamowania butyrylocholinoesterazy (BuChE) [4], co wydaje siê istotne, gdy¿ u chorych na chA, stwierdzono podwy¿szone stê¿enie tego enzymu. Kolejnym krokiem w leczeniu chA, by³o zatwierdzenie w 2003 roku memantyny niekompetycyjnego antagonisty o umiarkowanym powinowactwie do receptora NMDA (N-metylo-D-asparaginianowego) [5]. Wprowadzenie leku podyktowane by³o wiedz¹ o ekscytotoksycznej roli kwasu glutaminowego oraz jonów wapnia w o.u.n. [6, 7]. Okaza³o siê, ¿e memantyna skutecznie zmniejsza³a zbyt du¿e stê¿enie kwasu glutaminowego poprzez modulacjê receptorów NMDA. Wykazano ponadto dzia³anie neuroprotekcyjne preparatu, poprzez blokowanie zwiêkszonego nap³ywu jonów wapnia do wnêtrza komórek [5]. Ostatnie badania nie potwierdzi³y wczeniejszych danych [8], ¿e ³¹czne stosowanie memantyny i IChE wykazuje przewagê nad zastosowaniem ka¿dego z tych leków oddzielnie [9]. Zaskoczenie budzi wiêc fakt, ¿e dimebon równie¿ hamuj¹c AChE i BuChE, mo¿e okazaæ siê skuteczniejszy od dotychczas stosowanych preparatów [10]. Okaza³o siê jednak, ¿e wykazuje dodatkowo unikalny mechanizm oddzia³ywania na procesy zachodz¹ce w mitochondriach [11]. Ten prze- 1 Autorzy owiadczaj¹, ¿e nie maj¹ jakichkolwiek powi¹zañ finansowych ani innych z firm¹/firmami produkuj¹cymi lek bêd¹cy przedmiotem publikacji. 80 Maciej Banasiak, Tadeusz Pietras CH3 N N N H3C CH 3 Rycina 1. Struktura chemiczna dimebonu [2,8-dimethyl-5-[2-(6-methyl-3-pyridyl)ethyl]-3,4-dihydro-1H-pyrido[4,3-b]indole] Fig. 1. Chemical structure of dimebon. ciwalergiczny lek zastosowany po raz pierwszy dok³adnie przed 25 laty, nastêpnie zapomniany i ponownie w ostatnich latach odkryty wzbudzi³ du¿e zainteresowanie ze wzglêdu na po³¹czenie w swoim mechanizmie dzia³ania cech zarówno IChE jak i antagonisty NMDA [12]. CHARAKTERYSTYKA DIMEBONU Dimebon (2,3,4,5-tetrahydro-2,8-dimetylo-5-[2-(6-metylo-3-pirydynylo)etylo]-1H-pirydo[4,3-b] indol (ryc. 1), zosta³ po raz pierwszy dopuszczony do sprzeda¿y przez Ministerstwo Zdrowia by³ego Zwi¹zku Radzieckiego w 1983 roku jako lek przeciwalergiczny stosowany na alergiczny nie¿yt nosa i atopowe zapalenie skóry [13]. Sprzedawany by³ w postaci tabletek doustnych jako lek OTC (over-the-counter) przez niemal 20 lat [12]. Przez okres ten sprzedano oko³o 28 milionów tabletek. Poniewa¿ znany wówczas mechanizm jego dzia³ania polega³ na niewybiórczym antagonizmie w stosunku do receptorów histaminowych, powoli wypierany by³ przez wybiórczych, skuteczniejszych antagonistów receptora H1, w koñcu za znik³ zupe³nie z rynku farmaceutycznego. Przez lata stosowania okaza³ siê byæ rodkiem bezpiecznym o niewielkiej liczbie dzia³añ niepo¿¹danych (ryc. 2). bóle kostno-miêniowe, bone and muscle pain, dusznoæ, dyspnoea, wzrost bilirubiny we krwi, elevated bilirubin; trzepotanie przeesionków, atrial fibrillation; poliuria, polyuria; hiperkaliemia, hyperkaliemia; bóle d³awicowe, choking pains; zwiêkszona potliwoæ, increased perspiration; nastrój depresyjny/depresja, depressed mood/depression ; suchoæ w ustach,mouth dryness. Rycina 2. Najczêstsze dzia³ania niepo¿¹dane obserwowane u chorych na chorobê Alzheimera w 52 tygodniu leczenia dimebonem. Opracowanie na podstawie [9]. Fig. 2. Side effects most frequently noted in AD patients in the 52nd week of dimebon treatment. The histogram is based on [9]. Dimebon: stary lek, nowe zastosowanie w leczeniu choroby Alzheimera Badania toksykologiczne prowadzone w latach 90-tych na szczurach, trzodzie chlewnej i psach, dowiod³y, ¿e dwumiesiêczne stosowanie dawki 100-krotnie przekraczaj¹cej dawkê terapeutyczn¹ nie powoduje istotnych zmian w parametrach fizjologicznych oraz nie prowadzi do uszkodzeñ narz¹dowych u badanych zwierz¹t [14, 15]. PRZYPADKOWO ODKRYTE W£ACIWOCI DIMEBONU We wczesnych latach 90. rosyjscy naukowcy z Instytutu w Chernogolovce poszukiwali antagonistów receptora NMDA. Sprawdzaj¹c w³aciwoci ró¿nych zwi¹zków chemicznych natrafili na pochodne gamma-karbolinowe, sporód których do dalszych badañ wybrany zosta³ w³anie dimebon [16]. Mechanizm korzystnego dzia³ania dimebonu w chorobie Alzheimera Mechanizm dzia³ania dimebonu w osrodkowymuk³adzie nerwowym (o.u.n.) mo¿na okreliæ jako wielokierunkowy. Hamowanie aktywnoci acetylocholinoesterazy i butyrylocholinoesterazy. Acetylocholina wystêpuje w mózgu w neuronach, BuChE zw³aszcza w komórkach mikrogleju [17]. Obecnoæ obydwu enzymów stwierdzono w p³ytkach starczych. W wyniku ubytku neuronów cholinergicznych znacznie spada stê¿enie AchE, a acetylocholina niszczona jest intensywnie przez zawart¹ w gleju i p³ytkach starczych BuChE, której aktywnoæ wzrasta w miarê postêpu chA [17]. Dimebon jest silnym odwracalnym inhibitorem BuChE oraz s³abym odwracalnym inhibitorem AchE [12]. Antagonizm w stosunku do receptora glutaminergicznego NMDA. Badania Grigoreva i wsp. prowadzone na gryzoniach wykaza³y dzia³anie antagonistyczne dimebonu w stosunku do receptorów NMDA (ED50 = 42 mg/kg podanego dootrzewnowo) przy czym wydaje siê, ¿e lek wi¹¿e siê z receptorem w innym miejscu ni¿ memantyna [18]. Blokowanie kana³ów wapniowych typu L. W badaniach in vitro dimebon wykazywa³, podobnie jak takryna, dzia³anie neuroochronne na hodowle komórkowe neuronów poddane niszcz¹cemu dzia³aniu Abeta 2535. Abeta 2535 jest uwa¿any za neurotoksyczny fragment beta-amyloidu [19]. Inkubacja neuronów z dodatkiem Abeta 2535 zmniejsza³a ¿ywotnoæ komórek o po³owê. Dimebon w ci¹gu trwania 3-dniowej hodowli przywraca³ ¿ywotnoæ komórek do stanu sprzed dodania neurotoksyny. ¯ywotnoæ komórek monitorowano poprzez ocenê stê¿enia dehydrogenazy mleczanowej w hodowlach. Przyjêto, ¿e neuroprotekcyjny efekt obydwu preparatów wynika z blokowania bramkowanych napiêciem kana³ów wapniowych typu L [19]. Oddzia³ywanie na mitochondrialne pory nale¿¹ce do systemu MPTP. Mitochondria, poza dostarczaniem energii komórce, pe³ni¹ istotn¹ funkcjê scalaj¹c¹ sygna³y prowadz¹ce do prze¿ycia lub mierci komórki [20]. Upoledzenie integralnoci b³ony mitochondrialnej przez upoledzenie funkcji MPTP (mitochondrial permeability transition pore) prowadzi do mierci neuronów. MPTP s¹ kompleksem bia³ek wbudowanych zarówno w b³onê wewnêtrzn¹, jak i zewnêtrzn¹ mitochondriów. Odpowiadaj¹ miêdzy innymi za homeostazê wapniow¹ w komórce nerwowej [20]. Niektóre 81 toksyczne czynniki, wród nich Abeta 2535, potrafi¹ nieodwracalnie spowodowaæ otwarcie otworów kompleksu MPTP [11]. Prowadzi to do zwiêkszenia przepuszczalnoci dla jonów wapnia, wywo³ania neurotoksycznego stanu i w efekcie mierci neuronów. Sugeruje siê, ¿e ochrona funkcji MPTP poprzez zapobieganie otwieraniu porów (hamowanie przepuszczalnoci b³ony mitochondrialnej) czyli ochrona integralnoci b³ony mitochondrialnej odpowiedzialna jest za efekt neuroprotekcyjny dimebonu [11]. W opublikowanych wynikach 2 fazy badañ nad zastosowaniem dimebonu w leczeniu choroby Huntingtona stwierdzono, ¿e dimebon poprzez mechanizm mitochondrialny mo¿e okazaæ siê skuteczny w leczeniu równie¿ tej postêpuj¹cej choroby neurodegeneracyjnej [21]. Mo¿na dyskutowaæ czy zosta³y ostatecznie wyjanione mechanizmy korzystnego dzia³ania leku w chA. Wydaje siê, ¿e podwójna blokada, enzymu aetylocholinoesterazy i receptorów NMDA oraz opisywany wp³yw na MPTP nie do koñca wyjaniaj¹ skutecznoæ dimebonu. Szczególnie, ¿e stwierdzono jego s³absze powinowactwo do acetylcholinoesterazy i silniejsze do BuChE przeciwnie ni¿ ma to miejsce w przypadku IChE. Wykazano tak¿e s³abszy ni¿ przy stosowaniu memantyny antagonizm w stosunku do receptorów NMDA. Z drugiej strony, nale¿y zaznaczyæ, ¿e optymalna si³a oddzia³ywania idealnego preparatu z receptorem b¹d enzymem, warunkuj¹ca u¿ytecznoæ w leczeniu chA nie jest znana. Byæ mo¿e subtelny wp³yw dimebonu na mechanizmy regulacji produkcji neurotransmiterów w o.u.n. jest skuteczniejszy ni¿ oddzia³ywanie memantyny, IChE lub ³¹czny efekt tych dwóch leków. Mo¿liwe te¿, ¿e w³aciwoci leku wynikaj¹ z nieopisanych dotychczas mechanizmów. Nie ma odpowiedzi na powy¿sze pytania. Nie prowadzono badañ porównuj¹cych dimebon z obecnie stosowanymi lekami w chA, a jedynie z placebo. Warunkiem w³¹czenia chorych do prowadzonych prac badawczych by³ co najmniej 60-dniowy okres bez leczenia przy u¿yciu preparatów przeznaczonych dla chA [10]. Mimo nie do koñca wyjanionego mechanizmu dzia³ania, Dimebon okaza³ siê skuteczny we wstêpnie przeprowadzonych 8-tygodniowych badaniach pilota¿owych na grupie 14 pacjentów [12]. BADANIA KLINICZNE Wyniki randomizowanych badañ, podwójnie zalepionych placebo opublikowanych w czasopimie Lancet w lipcu tego roku pokaza³y, ¿e chorzy na ³agodn¹ lub umiarkowan¹ postaæ chA, leczeni dimebonem dowiadczyli statystycznie istotnej poprawy w porównaniu z osobami, które dostawa³y placebo, we wszystkich piêciu g³ównych punktach koñcowych oceny: pamiêci i mylenia, zachowania, zdolnoci wykonywania codziennych czynnoci ¿yciowych i ca³kowitego funkcjonowania [10]. Badania prowadzono w 11 miejscach w Rosji przez okres 12 miesiêcy. Sponsorem badañ by³a firma Medivation, producent preparatu. Zakwalifikowano 183 chorych na chA po 50 roku ¿ycia osi¹gaj¹cych od 10 do 24 punktów w skali MMSE, u których wykluczono inne pod³o¿e otêpienia, choroby w¹troby oraz nerek. Dwie grupy chorych otrzymywa³o dimebon w dawce 20 mg/kg trzy razy dziennie lub placebo. Bezpieczeñstwo oraz tolerancjê leczenia oceniano na podstawie dzia³añ niepo¿¹danych 82 Maciej Banasiak, Tadeusz Pietras Na osi y przedstawiono orientacyjnie ró¿nicê pomiêdzy wartociami wyjciowymi a wynikami uzyskanymi w trakcie stosowania danego leku. Na osi x czas w tygodniach. Widaæ, ¿e efekt leczniczy zarówno donepezilu, jak i dimebonu spada w miarê trwania leczenia. Zarówno stopieñ poprawy jak i czas utrzymywania siê efektów klinicznych leczenia s¹ istotniejsze w przypadku dimebonu. On the y axis the difference between baseline scores and these obtained during treatment with a given drug is approximately represented. The x axis represents treatment duration in weeks. Therapeutic effects of both donepezil and dimebon obviously decrease with time. Both the degree of improvement and maintenance of favorable clinical outcome are more significant for dimebon. Rycina 3. Porównanie poprawy funkcji poznawczych mierzonych za pomoc¹ skali ADAS-cog podczas leczenia dimebonem przez okres 52 tygodni oraz donepezilem 5 mg podczas 24 tygodni. Wartoci punktowe ADAS-cog dla preparatów zaczerpniêto z [10, 22]. Fig. 3. A comparison of cognitive improvement during a 52-week dimebon treatment and 24-week treatment with 5mg donepezil. Cognitive functions were assessed using the ADAS-cog. The source of ADAS-cog scores for both medications: [10, 22]. zg³aszanych podczas kontrolnych badañ (ryc. 2), elektrokardiografii oraz odchyleñ w badaniach laboratoryjnych. Efekty leczenia oceniano wyjciowo, po 12, 26 i 52 tygodniach. G³ównymi punktami koñcowymi badania by³y wyniki w skali Alzheimers Disease Assessment Scale w czêci dotycz¹cej czynnoci poznawczych (ADAS-cog) natomiast drugorzêdnymi wyniki MMSE oraz wyniki w skali Clinicians Interview-Based Impression of Change obejmuj¹cej informacje od opiekuna chorego (CIBIC-plus). Poprawê zdolnoci wykonywania codziennych czynnoci ¿yciowych okrelano w skali ADCS-ADL (Alzheimers Disease Cooperative. Study activities of Daily Living), nasilenie objawów neuropsychiatrycznych w skali NPI (Neuropsychiatric Inventory). Badanie ukoñczy³o 88% chorych leczonych dimebonem i 82% otrzymuj¹cych placebo. Wyniki badania s¹ interesuj¹ce z powodu nie tylko zahamowania pogorszenia czynnoci poznawczych, ale tak¿e ich poprawy w porównaniu z pocz¹tkiem leczenia. W 26 tygodniu leczenia nast¹pi³a poprawa o 1,9 punkta w skali ADAS-cog w porównaniu ze stanem pocz¹tkowym chorych (p = 0,0005), (ryc. 3). Wyrana by³a te¿ rednia ró¿nica miêdzy lekiem a placebo (4 punkty w skali ADAS-cog; p < 0,0001). Oznacza to, ¿e stan osób w grupie placebo wyranie siê pogorszy³, w grupie z dimebonem za statystycznie istotnie poprawi³. Dla porównania, podczas badañ z donepezilem [22], w podobnym okresie czasowym 24 tygodni uda³o siê uzyskaæ poprawê o 0,67 punkta w skali ADAS-cog dla dawki 5 mg i 1,1 dla dawki 10 mg (ryc. 3). W przypadku obydwu leków korzystne efekty podczas badania oceniane przy u¿yciu tej skali zmniejsza³y siê w czasie leczenia. Nale¿y jednak podkreliæ, ¿e ró¿nica punktowa dimebon placebo by³a wy¿sza w 52 tygodniu leczenia (6,9) ni¿ w tygodniu 26 (4 punkty). Mo¿na przypuszczaæ, ¿e skutecznoæ dzia³ania dimebonu u leczonych wzglêdem nieleczonych po kolejnych szeciu miesi¹cach badania jeszcze wzros³a mimo tendencji spadkowej efektywnoci obserwowanej w odniesieniu do stanu pocz¹tkowego chorych leczonych. Pod koniec marca 2008 roku rozpocz¹³ siê nabór chorych na chA do klinicznych, miêdzynarodowych, wieloorodkowych badañ III fazy o nazwie Connections prowadzonych przez firmê Medivation w Stanach Zjednoczonych, Europie i Ameryce Po³udniowej [23]. S¹ one uzupe³nieniem poprzednich dowiadczeñ koniecznych do zatwierdzenia leku przez FDA (Federal Food and Drug Administration) [23]. Wród 525 chorych na chA o ³agodnym lub umiarkowanym przebiegu uczestnicz¹cych w badaniu, dwie trzecie bêdzie otrzymywaæ dimebon trzy razy dziennie przez okres szeciu miesiêcy, reszta osób dostanie placebo. Ocenione zostanie bezpieczeñstwo leku, oraz jego wp³yw na poprawê czynnoci poznawczych, pamiêci, codziennego funkcjonowania i dbania o siebie wród chorych na chA. Zbadana zostanie równie¿ jakoæ ¿ycia opiekunów przed i po zakoñczeniu badania. Je¿eli wyniki oka¿¹ siê podobnie korzystne jak w poprzednim badaniu [10], firma zapowiada wprowadzenie preparatu na rynek ju¿ w 2010 roku. Dystrybucjê preparatu na rynku europejskim prowadziæ bêdzie firma Pfizer [24]. 83 Dimebon: stary lek, nowe zastosowanie w leczeniu choroby Alzheimera PODSUMOWANIE Dostêpne w obecnej chwili leczenie choroby Alzheimera jest nadal leczeniem objawowym. G³ównym efektem terapeutycznym stosowanych aktualnie leków jest raczej czasowe zahamowanie pogarszania siê funkcji poznawczych ni¿ poprawa ju¿ istniej¹cych. Dimebon w przeprowadzonych badaniach wykaza³ efekt neuroprotekcyjny oraz istotnie poprawi³ stan chorych na chA. Poprawa funkcji poznawczych wynika³a prawdopodobnie z hamowania dzia³ania enzymów rozk³adaj¹cych acetylocholinê, natomiast neuroochrona z blokowania kana³ów wapniowych oraz antagonizm w stosunku do receptorów NMDA. Nale¿y oczekiwaæ badañ, które odpowiedz¹ na pytanie czy korzystny efekt bêdzie siê utrzymywa³ w czasie. Odpowiedzi wymaga równie¿ pytanie o mechanizm dzia³ania leku poprzez mitochondrialny system MPTP. Stwierdzono, ¿e dimebon jest lekiem bezpiecznym. Do najczêstszych dzia³añ niepo¿¹danych, które obserwowano w trakcie leczenia, nale¿a³y suchoæ w ustach oraz depresja. Warto podkreliæ korzyci z badania preparatu ju¿ obecnego na rynku. Wydaje siê, ¿e ostateczne koszty produkcji powinny okazaæ siê ni¿sze i co za tym idzie cena leku dla pacjenta mniejsza. Czy tak siê stanie w rzeczywistoci? Czy lek oka¿e siê skuteczny? Dowiemy siê tego po og³oszeniu wyników badania Connections. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. PIMIENNICTWO 1. Paradowski B. Fakty wynikaj¹ce z badañ porównawczych inhibitorów cholinoesterazy. W: Leszek J. Choroby otêpienne Teoria i praktyka. Wroc³aw: Wydawnictwo Continuo; 2003. s. 437440. 2. Beach TG, Kuo YM, Spiegel K, Emmerling MR, Sue LI, Kokjohn K, Roher AE. The cholinergic deficit coincides with Abeta deposition at the earliest histopathologic stages of Alzheimer disease. J Neuropathol Exp Neurol. 2000; 59 (4): 308313. 3. Zhao Y, Kuo TC, Weir S, Kramer MS, Ash AS. Healthcare costs and utilization for Medicare beneficiaries with Alzheimers. BMC Health Serv Res. 2008; 8: 108. 4. van Marum RJ. Current and future therapy in Alzheimers disease. Fundam Clin Pharmacol. 2008; 22 (3): 265274. 5. Reisberg B, Doody R, Stoffler A, Schmitt F, Ferris S, Möbius HJ for the Memantine Study Group. Memantine in moderate to-severe Alzheimers disease. N Engl J Med. 2003; 348: 133341. 6. Szewczak MR, Hrib NJ. Excitatory amino acids and drug research. Drug Develop Res. 1989; 17 (4): 35. 7. Schoesboe A, Belhage B, Frandsen A. Role of Ca2+ and other secondo messengers in excitatory amino acid receptor mediated neurodegeneration: clinical perspectives. Clin Neurosci. 1997; 4: 194198. 8. Tariot PN, Farlow MR, Grossberg GT, Graham SM, McDonald S, Gergel I: Memantine Study Group. Memantine treatment in patients with moderate to severe Alzheimer disease already 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. receiving donepezil: a randomized controlled trial. JAMA. 2004; 291 (3): 317324. Porsteinsson AP, Grossberg GT, Mintzer J, Olin JT. Memantine MEM-MD-12 Study Group. Memantine treatment in patients with mild to moderate Alzheimers disease already receiving a cholinesterase inhibitor: a randomized, double-blind, placebocontrolled trial. Curr Alzheimer Res. 2008; 5 (1): 8389. Doody RS, Gavrilova SI, Sano M, Thomas RG, Aisen PS, Bachurin SO, Seely L, Hung D. Effect of dimebon on cognition, activities of daily living, behaviour, and global function in patients with mild-to-moderate Alzheimers disease: a randomised, double-blind, placebo-controlled study. Lancet. 2008; 372 (9634): 207215. Bachurin SO, Shevtsova EP, Kireeva EG, Oxenkrug GF, Sablin SO. Mitochondria as a target for neurotoxins and neuroprotective agents. Ann N Y Acad Sci. 2003; 993: 334349. Bachurin S, Bukatina E, Lermontova N, Tkachenko S, Afanasiev A, Grigoriev V, Grigorieva I, Ivanov Y, Sablin S, Zefirov N. Antihistamine agent Dimebon as a novel neuroprotector and a cognition enhancer. Ann N Y Acad Sci. 2001; 939: 425435. Matveeva IA. Action of dimebon on histamine receptors. Farmakol Toksikol. 1983; 46 (4): 2729. Golubeva MI, Shashkina LF, Proinova VA, Fedorova EA, Nechushkina LV. Preclinical study of the safety of the antihistaminic preparation dimebon. Farmakol Toksikol. 1985; 48 (3): 114119. Proinova VA, Golovanova IV, Golubeva MI, Shashkina LF. Evaluation of the effect of the antihistaminic preparations Dimebon and diprazin on embryogenesis in rats. Farmakol Toksikol. 1985; 48 (6): 8993. Zefirov S, Afanasiev AZ, Afanasieva SV, Bachurin SO, Tkachenko SE, Grigoriev VV, Jurovskaya MA, Chetverikov VP, Bukatina EE, Grigorieva IV. US Patent 6187785 Agent for treating neurodegenerative disorders; http://www.patentstorm.us/patents/ 6187785/fulltext.html. Cummings JL, Cole G. Alzheimer Disease. JAMA. 2002; 287: 23352338. Grigorev VV, Dranyi OA, Bachurin SO. Comparative study of action mechanisms of dimebon and memantine on AMPA- and NMDA-subtypes glutamate receptors in rat cerebral neurons. Bull Exp Biol Med. 2003; 136 (5): 474477. Lermontova NN, Redkozubov AE, Shevtsova EF, Serkova TP, Kireeva EG, Bachurin SO. Dimebon and tacrine inhibit neurotoxic action of beta-amyloid in culture and block L-type Ca (2+) channels. Bull Exp Biol Med. 2001; 132 (5): 10791083. Leung AW, Halestrap AP. Recent progress in elucidating the molecular mechanism of the mitochondrial permeability transition pore. Biochim Biophys Acta. 2008; 1777 (78): 946952. Oficjalna strona internetowa firmy Medivation; http://www. medivation.com/pipeline_huntington.html. Rogers SL, Farlow MR, Doody RS, Mohs R, Friedhoff LT. A 24-week, double-blind, placebo-controlled trial of donepezil in patients with Alzheimers disease. Donepezil Study Group. Neurology. 1998; 50 (1): 136145. Oficjalna strona internetowa badania Connections; Medivation. Connection: an Alzheimers disease investigational trial. 2008; http://connectionstudy.com. Pfizer and Medivation Enter into Global Agreement to CoDevelop and Market Dimebon for the Treatment of Alzheimers and Huntingtons Diseases: http://mediaroom.pfizer.com. Wp³ynê³o: 24.09.2008. Zrecenzowano: 06.10.2008. Przyjêto: 06.10.2008. Adres: Dr Tadeusz Pietras, Klinika Pneumonologii i Alergologii Instytutu Medycyny Wewnêtrznej Uniwersytetu Medycznego w £odzi, 91-123 £ód, ul. Kopciñskiego 22, tel/fax (42)6782129, mail: [email protected] 84 Maciej Banasiak, Tadeusz Pietras Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 8592 Praca pogl¹dowa Review © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Wp³yw depresji i leczenia przeciwdepresyjnego na rozwój i przebieg choroby niedokrwiennej serca The influence of depression and antidepressive treatment on the development and course of ischemic heart disease GRZEGORZ NAWARSKI1, TOMASZ PAWE£CZYK2, JOLANTA RABE-JAB£OÑSKA2 Z: 1. Poradni Kardiologicznych SPZOZ w Poddêbicach i Centrum Medycznego Bazarowa w £odzi 2. Kliniki Zaburzeñ Afektywnych i Psychotycznych Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w £odzi STRESZCZENIE Cel. Celem pracy by³o dokonanie przegl¹du: (1) badañ oceniaj¹cych wp³yw depresji na rozwój i przebieg choroby niedokrwiennej serca ChNS, (2) prawdopodobnych mechanizmów patofizjologicznych ³¹cz¹cych ChNS i depresjê oraz (3) najnowszych badañ wp³ywu leczenia przeciwdepresyjnego na przebieg ChNS i wspó³istniej¹c¹ depresjê, m.in.: SADHART, CREATE, ENRICHD, CAST, CASH, MIND-IT. Pogl¹dy. Przeprowadzone dotychczas badania kliniczne retrospektywne, prospektywne oraz metaanalizy jednoznacznie wykazuj¹ cis³¹ korelacjê pomiêdzy wystêpowaniem depresji a ryzykiem rozwoju ChNS u osób dotychczas na ni¹ niechoruj¹cych oraz pomiêdzy wystêpowaniem i nasileniem objawów depresyjnych a nasileniem objawów wieñcowych u osób z rozpoznan¹ ChNS. Istnieje wiele danych na temat prawdopodobnych patomechanizmów ³¹cz¹cych depresjê i ChNS, z których najwa¿niejsze to: nadreaktywnoæ osi podwzgórzeprzysadka-nadnercza z towarzysz¹c¹ aktywacj¹ uk³adu katecholaminergicznego, zaburzenia funkcji p³ytek krwi z aktywacj¹ uk³adu krzepniêcia, patologiczny wzrost aktywacji uk³adu immunologicznego o charakterze zapalnym, dysfunkcja ródb³onka naczyniowego oraz zwiêkszenie stê¿eñ homocysteiny. Wyniki najnowszych badañ dotycz¹cych oceny wp³ywu odpowiedniego leczenia farmakologicznego a tak¿e psychoterapeutycznego depresji wskazuj¹, ¿e dzia³ania te istotnie poprawiaj¹ przebieg i rokowanie w ChNS, poprzez m.in. zmniejszenie ryzyka zawa³ów i zgonów, a najbezpieczniejszymi lekami s¹ niektóre leki z grupy SSRI. Wnioski. (1) Depresja zwiêksza ryzyko rozwoju ChNS, czêsto wspó³wystêpuje z ChNS i znacz¹co wp³ywa na jej przebieg i rokowanie, st¹d potrzeba jej wczesnego wykrywania i skutecznego leczenia. (2) Zastosowanie odpowiedniego leczenia farmakologicznego i psychoterapeutycznego poprawia przebieg i rokowanie w ChNS. SUMMARY Objectives. To review the research literature concerning: (1) the effect of depression on the development and course of ischemic heart disease (IHD), (2) probable pathophysiological mechanisms underlying the association between IHD and depression, and (3) most recent studies on the impact of antidepressants on the course of IHD and comorbid depression (including SADHART, CREATE, ENRICHD, CAST, CASH, MIND-IT). Review. The hitherto conducted retrospective and prospective clinical studies, as well as meta-analyses clearly indicate a high correlation between the presence of depression and the risk for developing IHD in currently healthy persons, and between the incidence and severity of depressive symptoms on one hand and coronary symptoms severity in persons diagnosed with IHD, on the other hand. Among numerous data suggesting probable mechanisms of the association between depression and IHD, the following seem to be most important: hyperreactivity of the hypothalamic-pituitary-adrenal (HPA) axis with the associated catecholaminergic system activation, platelet dysfunction with the coagulation system activation, the immune system pathological hyperactivity of an inflammatory character, vascular endothelium dysfunction, and increased homocysteine concentrations. The most recent evaluative studies show that appropriate pharmacotherapy and psychotherapy of depression significantly improve the course and prognosis of IHD, among others, by reducing the risk of heart stroke and death. The SSRI medications turned out to be the safest. Conclusions. (1) Depression increases the risk for IHD development, is frequently comorbid with IHD, and has a significant effect on its course and prognosis thus, there is a need for early diagnosis and effective treatment of depression. (2) Appropriate pharmacological treatment and psychotherapy may improve the course of IHD and its prognosis. S³owa kluczowe: depresja / choroba niedokrwienna serca / leczenie przeciwdepresyjne Key words: depression / ischemic heart disease / antidepressive treatment WP£YW ZABURZEÑ DEPRESYJNYCH NA WYST¥PIENIE CHOROBY NIEDOKRWIENNEJ SERCA Choroba niedokrwienna serca (ChNS) jest jednym z najwa¿niejszych problemów zdrowotnych. Ryzyko zachorowania oraz ryzyko zgonu zwi¹zane z wiekiem w przebiegu ChNS jest mniejsze u kobiet ni¿ u mê¿czyzn, jednak kobiety ¿yj¹ rednio d³u¿ej, wiêc bezwzglêdna liczba zachorowañ i zgonów w przebiegu ChNS jest podobna u obydwu p³ci. U kobiet obserwujemy wyrany wzrost zachorowañ po 50 r.¿. w zwi¹zku z obni¿eniem stê¿eñ estrogenów w menopauzie. Umieralnoæ mê¿czyzn z powodu ChNS zmniejsza siê, natomiast zwiêksza siê u kobiet. Polska nale¿y do krajów o najwiêkszym ryzyku zachorowalnoci i miertelnoci z powodu ChNS [1]. 86 Liczne badania kliniczne retrospektywne, prospektywne jak i metaanalizy jednoznacznie wykazuj¹ cis³¹ korelacjê pomiêdzy wystêpowaniem depresji a rozwojem ChNS u osób dotychczas na ni¹ niechoruj¹cych oraz pomiêdzy wystêpowaniem objawów depresyjnych a nasileniem objawów wieñcowych u osób z ju¿ rozpoznan¹ ChNS [220]. Z drugiej strony w badaniu opublikowanym w 2000 r. przez Lane i wsp. stwierdzono, ¿e choæ objawy depresyjne i lêkowe wystêpowa³y czêste i przez d³ugi okres u osób po zawale serce, to nie by³y jednak predyktorami miertelnoci [21]. Najlepiej poznane mechanizmy patofizjologiczne ³¹cz¹ce depresjê i ChNS to nadreaktywnoæ osi podwzgórzeprzysadka-nadnercza (OPPN) z towarzysz¹c¹ jej aktywacj¹ uk³adu katecholaminergicznego oraz zaburzenia funkcji p³ytek krwi z aktywacj¹ uk³adu krzepniêcia, a tak¿e czasem obserwowany patologiczny wzrost aktywacji uk³adu immunologicznego o charakterze zapalnym, dysfunkcja ródb³onka naczyniowego, zwiêkszenie poziomu homocysteiny, czêstsze wspó³istnienie innych czynników ryzyka ChNS [11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 2034]. Wystepuj¹ znaczne podobieñstwa pomiêdzy zaburzeniem depresyjnym a stresem przewlek³ym. Dochodzi w nich do przewlek³ej aktywacji OPPN. W wyniku tego w podwzgórzu uwalniana jest w nadmiarze kortykoliberyna (CRH), która dzia³aj¹c na przedni p³at przysadki powoduje wzrost syntezy i uwalniania hormonu adrenokortykotropowego (ACTH), który z kolei pobudza korê nadnerczy do syntezy i uwalniania kortyzolu, rdzeñ nadnerczy do produkcji i wydzielania katecholamin, a dzia³aj¹c na neurony noradrergiczne w mózgu doprowadza do wzrostu aktywnoci tego uk³adu. Konsekwencjami podwy¿szonego poziomu kortyzolu w organizmie s¹: wzrost stê¿enia cholesterolu i trójglicerydów, wzrost cinienia têtniczego krwi oraz uszkodzenie ródb³onka naczyniowego. Czynniki te prowadz¹ do przyspieszenia procesów mia¿d¿ycowych. Potwierdzeniem nadreaktywnoci OPPN jest stwierdzenie u wiêkszoci chorych na depresjê: podwy¿szonego poziomu kortyzolu we krwi, CRH w p³ynie mózgowo-rdzeniowym, brak obni¿enia poziomu kortyzolu po podaniu deksametazonu oraz zmniejszenie wzrostu poziomu ACTH po podaniu egzogennej CRH [11, 23, 25]. Istotne jest równie¿ obserwowane u chorych na depresjê podwy¿szone stê¿enie katecholamin, powoduj¹ce skurcz naczyñ krwiononych, w tym têtnic wieñcowych, przyspieszenie czynnoci serca oraz podwy¿szenie wartoci cinienia têtniczego [23]. Doprowadza to z jednej strony do dysproporcji pomiêdzy zapotrzebowaniem miênia sercowego na tlen a jego poda¿¹ oraz do uszkodzenia ciany naczyñ krwiononych i przyspieszenia zmian mia¿d¿ycowych. Nadmiar katecholamin powoduje równie¿ wzrost poziomu glikemii oraz insulinoopornoæ, które same w sobie s¹ czynnikami mia¿d¿ycorodnymi. U chorych na depresjê obserwuje siê zmniejszenie zmiennoci rytmu serca (HRV) [23]. Wynika ono ze wzglêdnej przewagi uk³adu sympatycznego nad parasympatycznym. Zmniejszenie HRV jest czynnikiem ryzyka z³oliwych komorowych zaburzeñ rytmu serca oraz ryzyka zgonu u pacjentów z ChNS, zw³aszcza po zawale serca. Zale¿noæ ta jest dobrze udokumentowana zarówno u chorych na depresjê, jak i z objawami lêkowymi [18, 20, 22]. Stwierdzono tak¿e liczne nieprawid³owoci funkcji p³ytek krwi: wzrost stê¿enia czynnika p³ytkowego 4, wzrost stê¿enia beta-tromboglobuliny, wzrost Grzegorz Nawarski, Tomasz Pawe³czyk, Jolanta Rabe-Jab³oñska gêstoci receptorów serotoninergicznych 5 HT2 oraz wzrost reaktywnoci p³ytek na stymulacjê serotoninow¹ a tak¿e zmniejszenie reaktywnoci pod wp³ywem difosforanu adenozyny [24, 26]. Wymienione zaburzenia doprowadzaj¹ do nadmiernej aktywacji p³ytek z sekrecj¹ ich ziarnistoci, agregacj¹ i aktywacj¹ metabolizmu kwasu arachidonowego [26]. U chorych na depresjê opisywano tak¿e nieprawid³owoci w zakresie uk³adu krzepniêcia krwi: wzrost stê¿enia fibrynogenu oraz czynnika krzepniêcia VII c [11, 24, 26]. Aktywacja p³ytek krwi oraz wzrost procesów prozakrzepowych prowadziæ mo¿e do czêstszego wystêpowania ostrych zespo³ów wieñcowych. U chorych na depresjê stwierdzono zmiany w uk³adzie odpornociowym o charakterze zapalnym. W badaniach klinicznych obserwowano: wzrost poziomu tzw. bia³ek ostrej fazy: bia³ka C-reaktywnego, alfa-1-kwanej glikoproteiny, alfa-1-antychymotrypsyny, wzrost stê¿enia cytokin i ich receptorów takich jak: interleukiny-6, rozpuszczalnych receptorów interleukiny-6 i interleukiny-2 oraz transferyny, rozpuszczalnej adhezyny (sICAM-1), wzrost iloci limfocytów T CD 25+, limfocytów T CD 4+ oraz limfocytów B CD 19+ [28, 30, 31, 32]. Aktywacja uk³adu odpornociowego mo¿e powodowaæ niekorzystne zmiany w uk³adzie kr¹¿enia, albowiem pod wp³ywem czynników zapalnych, g³ównie cytokin dochodzi do nasilenia mia¿d¿ycy i czêstszego wystêpowania incydentów sercowych. Miar¹ prawid³owej funkcji ródb³onka naczyniowego jako najwiêkszego gruczo³u dokrewnego produkuj¹cego tlenek azotu jest odpowied prawid³owy rozkurcz têtnicy ramieniowej oceniany za pomoc¹ ultrasonografii po zwolnieniu mankietu cinieniomierza. U osób z depresj¹ nie wykazano tego odruchu, co przemawia za istotn¹ dysfunkcj¹ ródb³onka, a co za tym idzie obni¿eniem produkcji i biodostêpnoci tlenku azotu [33, 34]. Upoledzenie produkcji i uwalniania tlenku azotu do krwiobiegu mo¿e prowadziæ do nieprawid³owej relaksacji naczyñ wieñcowych, niezwykle wa¿nej przy wzrocie zapotrzebowania komórek miênia sercowego na tlen. Wzrost stê¿enia homocysteiny w osoczu jest uwa¿any za dodatkowy czynnik ryzyka ChNS. Wykazano równie¿, ¿e obni¿anie jej stê¿enia za pomoc¹ witamin z grupy B i kwasu foliowego mo¿e poprawiaæ rokowanie. U chorych na depresjê stwierdza siê podwy¿szone stê¿enie tego aminokwasu [23]. Chorzy na depresjê czêciej ni¿ zdrowi s¹ obarczeni innymi udokumentowanymi w badaniach klinicznych czynnikami ryzyka ChNS. Znacz¹co czêciej ni¿ w populacji osób bez depresji stwierdza siê: palenie tytoniu, oty³oæ, cukrzycê, hipercholesterolemiê. Ponadto, niesystematycznie wspó³pracuj¹ z lekarzem w zakresie terapii przeciwniedokrwiennej, co tak¿e istotnie pogarsza rokowanie [20, 23]. Liczne badania, w których oceniano zwi¹zki pomiêdzy ró¿nymi czynnikami psychologicznymi a wystêpowaniem ChNS zosta³y przeprowadzone g³ównie w latach 80. i 90. ubieg³ego wieku. Wykaza³y one, ¿e depresja ma w tym wzglêdzie najwiêksze znaczenie. Jedna z pierwszych prac powiêconych temu zagadnieniu zosta³a opublikowana przez Tsuanga i wsp. w 1980 r. Wykazano w niej istotne zwiêkszenie miertelnoci z powodu schorzeñ uk³adu kr¹¿enia u pacjentów z zaburzeniami afektywnymi [1]. Spostrze¿enia te zosta³y nastêpnie potwierdzone w kilku innych Wp³yw depresji i leczenia przeciwdepresyjnego na rozwój i przebieg choroby niedokrwiennej serca badaniach, m.in. przez Nelsona w 1999 r. [35]. Odmienne wyniki uzyska³ natomiast Zilber w 1989 r., który stwierdzi³ zwiêkszenie miertelnoci u chorych na depresjê jedynie z powodu towarzysz¹cych infekcji, ale nie z przyczyn kardiologicznych [36]. Ostatnia dekada ubieg³ego wieku przynios³a wyniki szeroko zakrojonych badañ populacyjnych. D³ugoterminowe badanie Andy i wsp., opublikowane w 1993 r., potwierdzi³o nie tylko wp³yw depresji, ale równie¿ zale¿noæ pomiêdzy jej nasileniem, a rozwojem ChNS w populacji 2832 pacjentów [37]. W badanej grupie u 11,1% chorych stwierdzano nastrój depresyjny, u 10,8% rednio nasilon¹, a u 2,9% ciê¿k¹ depresjê. Wp³yw tej ostatniej by³ znacznie bardziej istotny w aspekcie rozwoju nowych przypadków ChNS od dwóch pozosta³ych obrazów klinicznych depresji. W 1994 r. Ford i wsp. przedstawili z kolei wyniki 35-letniej obserwacji 1198 absolwentów studiów medycznych Uniwersytetu Johna Hopkinsa [38]. Wystêpowanie depresji i ChNS oceniano w odstêpach 5-letnich. Depresja okaza³a siê niezale¿nym predyktorem ChNS, zwiêkszaj¹cym ryzyko zachorowania ponad dwukrotnie. Zaobserwowano równie¿ dwukrotny wzrost zapadalnoci na zawa³ serca, przy czym zale¿noæ tê odnotowywano najwczeniej po 10 latach od momentu przebycia epizodu depresji. Wzrost zachorowalnoci u badanych z objawami depresyjnymi na ChNS i zawa³ serca by³ widoczny po uwzglêdnieniu innych czynników ryzyka, takich jak: cinienie têtnicze krwi, palenie tytoniu, poziom cholesterolu, nadwaga czy rodzinne wystêpowanie ChNS. W 1996 r. Pratt i wsp. wykazali w 15-letniej obserwacji, ¿e przebycie jednego epizodu depresji zwiêksza ryzyko zawa³u serca ponad czterokrotnie niezale¿nie od innych czynników ryzyka ChNS [39]. Autorzy poddali te¿ analizie osoby ujawniaj¹ce objawy dysforyczne, ale nie spe³niaj¹ce kryteriów diagnostycznych dla zaburzeñ afektywnych. Okaza³o siê, ¿e osoby te stanowi¹ grupê poredni¹ pod wzglêdem ryzyka wyst¹pienia zawa³u serca pomiêdzy grup¹ bez zaburzeñ emocjonalnych a grup¹ pacjentów depresyjnych. W tym samym roku tak¿e Barefoot zwróci³ uwagê na istotny wp³yw depresji jako predyktora zapadalnoci na zawa³ serca. W poddanej analizie populacji miasta Sample wykaza³, ¿e grupa chorych z objawami depresyjnymi charakteryzowa³a siê prawie dwukrotnie wiêksz¹ zachorowalnoci¹ na zawa³ serca oraz prawie dwukrotnie wiêksz¹ miertelnoci¹ w stosunku do grupy nie wykazuj¹cych cech depresji [2]. Pomimo tego, ¿e u kobiet w niektórych badaniach nie stwierdzono podobnego zwi¹zku miêdzy depresj¹ a ChNS, takiego jak u mê¿czyzn [40], nowsze obserwacje wskazuj¹ na istnienie takich zale¿noci. W ramach badania WISE (Womens Ischemia Syndrome Evaluation) 505 kobiet skierowanych na koronarografiê obserwowano przez rednio 4,9 roku. Pacjentki otrzymywa³y wczeniej leczenie antydepresyjne lub wype³nia³y Inwentarz depresji Becka (BDI). Wród kobiet z wiêksz¹ liczba punktów w BDI lub poddanych wczeniejszemu leczeniu z powodu depresji stwierdzono istotnie wiêksz¹ umieralnoæ i czêstoæ wystêpowania incydentów sercowo-naczyniowych (zastoinowa niewydolnoæ serca, udar mózgu, niestabilna d³awica piersiowa, zawa³ serca lub rewaskularyzacja), nawet po uwzglêdnieniu innych czynników ryzyka (wiek, poziom cholesterolu, palenie tytoniu, cukrzyca, stopieñ wykszta³cenia, oty³oæ, pod- 87 wy¿szone cinienie têtnicze, rozleg³oæ zmian w badaniu koronarograficznym) [41]. Osobnym problemem jest depresja u osób w podesz³ym wieku po 65 roku ¿ycia, która czêciej ma nietypowy przebieg kliniczny, naladuj¹cy czasem zespo³y otêpienne. Obserwacja w³anie takiej grupy pacjentów przeprowadzona przez de Leona i wsp. w latach 19821991 w New Haven wykaza³a brak korelacji pomiêdzy depresj¹ a miertelnoci¹ i zachorowalnoci¹ na ChNS wród mê¿czyzn i jej istotny wp³yw w grupie kobiet [42]. Nale¿y przy tym zaznaczyæ, ¿e kobiety by³y w tym badaniu relatywnie zdrowsze ni¿ mê¿czyni. Z kolei wnioski z badania Marzaniego i wsp. opublikowanego w 2005 r. by³y zgo³a odmienne. W populacji 5532 osób powy¿ej 65 r.¿. objawy depresji zwiêksza³y ryzyko ChNS w grupie mê¿czyzn i w ca³ej populacji, bez istotnego wp³ywu wród kobiet [43]. Tak¿e siedmioletnia obserwacja starszych mê¿czyzn uczestnicz¹cych w Normative Aging Study pokaza³a wzrost ryzyka incydentów wieñcowych w grupie chorych z objawami depresyjnymi [44]. W opublikowanym z kolei w 2001 r. badaniu Penninx i wsp. stwierdzono wzrost miertelnoci w czteroletniej obserwacji 2847 chorych w wieku od 55 do 85 lat. W badaniu tym stwierdzenie objawów depresji o ma³ym lub umiarkowanym nasileniu wi¹za³o siê z 1,7-krotnym, a du¿ej z trzykrotnym wzrostem ryzyka zgonu [45]. Lukkiden przedstawi³ w 2003 r. wyniki badania, oceniaj¹ce wp³yw depresji na zgony oraz zapadalnoæ na zawa³ serca w populacji pacjentów powy¿ej 70 roku ¿ycia. Depresja zwiêksza³a ryzyko zgonów ogó³em, a w szczególnoci nag³ych zgonów sercowych (trzykrotnie). Zale¿noæ zgonów przewlek³ych oraz niezakoñczonych zgonem zawa³ów serca nie osi¹gnê³a natomiast istotnoci statystycznej [46]. W opublikowanym z kolei w 1996 r. badaniu Systolic Hypertension in the Elderly (SHEP) dowiedziono, ¿e obecnoæ objawów depresyjnych istotnie wp³ywa na ryzyko zapadalnoci na zawa³ serca, udar mózgu oraz liczbê zgonów [47]. W badaniu tym obserwowano 4367 pacjentów w wieku powy¿ej 60 lat rednio przez 4,5 roku. Wystêpowanie licznych i nasilonych objawów depresji wi¹za³o siê ze zwiêkszonym ryzykiem zgonu, zawa³u serca oraz udaru mózgu. WP£YW DEPRESJI NA PRZEBIEG CHOROBY NIEDOKRWIENNEJ SERCA Depresja stanowi nie tylko czynnik ryzyka ChNS, ale wp³ywa równie¿ niekorzystnie na jej przebieg. Nale¿y podkreliæ, ¿e zespo³y depresyjne pojawiaj¹ siê u znacznego odsetka pacjentów z ChNS. Pacjenci z ChNS zazwyczaj ujawniaj¹ symptomy depresyjne o lekkim lub rednim nasileniu, z dominacj¹ skarg somatycznych: zmêczenia, wyczerpania, bezsennoci, braku apetytu oraz czêsto towarzysz¹cym lêkiem. Rzadziej natomiast wystêpuje u nich poczucie winy, niska samoocena, p³aczliwoæ i myli samobójcze [48]. Po zawale serca objawy obni¿onego nastroju stwierdza siê nawet a¿ u 65% chorych. Najczêciej mijaj¹ one w ci¹gu kilku dni, jednak¿e u 1622% pacjentów maj¹ wiêksze nasilenie i spe³niaj¹ kryteria diagnostyczne du¿ego epizodu depresyjnego [48]. W grupie m³odszych kobiet objawy depresji wystêpuj¹ czêciej. W badaniu przeprowadzonym przez Mallika i wsp. 88 w ramach Prospective Registry Evaluating Outcomes After Myocardial Infarction: Events and Recovery (PREMIER), w którym wziê³o udzia³ 2498 pacjentów, w tym 814 kobiet ze wie¿ym zawa³em serca, czêstoæ wystêpowania depresji oceniono na 40% u kobiet <60 r.¿. oraz na 21% powy¿ej 60 r.¿. i odpowiednio 22% i 15% u mê¿czyzn [49]. Podobnie jest u chorych z potwierdzon¹ koronarograficznie chorob¹ wieñcow¹. W 1988 r. Carney i wsp. przeprowadzili standaryzowany wywiad psychiatryczny u pacjentów, którzy zg³aszali siê na planowe badanie koronarograficzne. Dziewiêciu sporód 52 pacjentów (a wiêc 18%) z potwierdzonymi zmianami w têtnicach wieñcowych spe³nia³o kryteria du¿ego epizodu depresyjnego. W czasie dwunastomiesiêcznej kontroli autorzy stwierdzili wród tych chorych 2,5-raza wiêksze ryzyko wyst¹pienia powa¿nych incydentów sercowych: zawa³u serca, nag³ej mierci sercowej, koniecznoci przeprowadzenia zabiegu koronaroplastyki lub pomostowania têtnic wieñcowych [50]. W 1996 r. Barefoot w badaniu trwaj¹cym ponad 19 lat wykaza³ zwiêkszenie miertelnoci u pacjentów z depresj¹, hospitalizowanych z powodu ChNS. Depresja zwiêksza³a ryzyko zgonu zarówno z przyczyn kardiologicznych, jak i niekardiologicznych, a ryzyko to utrzymywa³o siê tak¿e w okresie obserwacji d³u¿szej ni¿ 10 lat [2]. Badania Frasure-Smith i wsp. wskazuj¹, ¿e obecnoæ depresji u chorego z zawa³em serca w znamienny sposób pogarsza rokowanie. Wspomniana grupa z Montrealu podda³a szczegó³owej analizie 222 kolejno opuszczaj¹cych szpital chorych w wieku od 24 do 88 lat ze wie¿o przebytym zawa³em miênia sercowego. Na podstawie skali nasilenia depresji DIS (Depression Intensity Scale), przeprowadzonego w 515 dobie hospitalizacji u 35 sporód nich (17%), stwierdzono wspó³wystêpowanie depresji. Pierwsza analiza przeprowadzona po 6 miesi¹cach od hospitalizacji wykaza³a znamienne zwiêkszenie miertelnoci u chorych z ciê¿kim epizodem depresji [51, 52]. Wszystkie zgony spowodowane by³y przyczynami kardiologicznymi, a zw³aszcza wystêpuj¹c¹ istotnie czêciej u tych pacjentów z³oliw¹ arytmi¹ komorow¹. Zagro¿enie zgonem wynikaj¹ce z wystêpowania depresji okaza³o siê porównywalne z ryzykiem uprzednio przebytego zawa³u serca. W ponownie przeprowadzonej ocenie po nastêpnych 12 miesi¹cach badacze wykorzystali równie¿ samoocenê chorych w zakresie nasilenia objawów depresyjnych przy pomocy Inwentarza depresji Becka BDI. Pozwoli³o to na identyfikacjê chorych z lekkimi i umiarkowanymi objawami depresji (granic¹ odciêcia by³o 10 punktów w skali BDI). W ten sposób liczba pacjentów z objawami depresji osi¹gnê³a 68 osób, czyli stanowi³a 30%. W ci¹gu osiemnastomiesiêcznej obserwacji zgon zanotowano u 17.6% sporód nich przy miertelnoci 2,7% chorych bez objawów depresji. Podobnie jak w analizie szeciomiesiêcznej najistotniejsz¹ niekorzystn¹ wartoæ prognostyczn¹ mia³o wspó³istnienie depresji z komorowymi zaburzeniami rytmu (>10/godz.) [53, 54]. Obserwacje Frasure-Smith zosta³y potwierdzone w analizie przeprowadzonej przez Parashara i wsp. w ramach wspomnianego wczeniej badania PREMIER [53]. Celem analizy by³o ustalenie wp³ywu ró¿nych postaci objawów depresyjnych na pó³roczne rokowanie w wie¿ym zawale serca. Do badania w³¹czona 1873 chorych, u których objawy depresji analizowano za pomoc¹ kwestionariusza zdrowia Grzegorz Nawarski, Tomasz Pawe³czyk, Jolanta Rabe-Jab³oñska pacjenta Patient Health Questionnaire (PHQ) w trakcie hospitalizacji oraz po miesi¹cu od wypisu. Nie zaobserwowano zwi¹zku pomiêdzy depresj¹ a wskanikami zaawansowania choroby (frakcj¹ wyrzutow¹ lewej komory, nasileniem zmian w têtnicach wieñcowych). W porównaniu z pacjentami bez depresji, u chorych z depresj¹, niezale¿nie od momentu jej wyst¹pienia (nowa, przemijaj¹ca, utrzymuj¹ca siê), zanotowano natomiast wiêcej przypadków zgonów, ponownych hospitalizacji i nawrotów d³awicy pozawa³owej oraz wiêksze ograniczenie tolerancji wysi³ku i gorsz¹ jakoæ ¿ycia. Ryzyko wyst¹pienia z³o¿onego punktu koñcowego (zgonu i hospitalizacji) w zdefiniowanych podgrupach przemijaj¹cych, nowych i utrzymuj¹cych siê objawów depresyjnych, wynosi³o: 1,3, 1,7 i 1,42. W przypadku objawów d³awicowych natomiast odpowiednio: 1,62, 2,73 i 2,64 [53]. W 2004 r. Dickens i wsp. przedstawili wyniki prospektywnego badania kohortowego, którego celem by³o ustalenie wp³ywu psychospo³ecznych czynników ryzyka, takich jak: depresja i/lub brak wsparcia bliskiej osoby na czêstoæ ostrych incydentów wieñcowych w okresie 12 miesiêcy po zawale serca. Do badania w³¹czono 589 kolejnych chorych (414 mê¿czyzn i 175 kobiet w wieku 60 ± 11 lat). Ocenê wyjciow¹ czynników psychospo³ecznych przeprowadzano w 34 dobie hospitalizacji. U 23,8% sporód nich stwierdzono objawy depresji wystêpuj¹cej przed zawa³em (powy¿ej 17 punktów w Skali Depresji Hamiltona). Roczna miertelnoæ w grupie z depresj¹ by³a porównywalna do obserwowanej u osób bez depresji i wynosi³a odpowiedni 5.2% i 5.0%. Wystêpowanie depresji, w przeciwieñstwie do braku wsparcia, nie wi¹za³o siê równie¿ z wiêksz¹ czêstoci¹ ostrych incydentów wieñcowych i wynosi³o odpowiednio w obserwacji rocznej 20,7% u pacjentów z depresj¹ i 20,3% u pacjentów bez depresji [54]. Przeprowadzone przez Lesperancea i wsp. badanie dotycz¹ce wp³ywu depresji na prognozê 430 chorych w wieku 3187 lat (kobiety 32.6%) z niestabiln¹ ChNS wykaza³o na podstawie punktacji BDI istnienie objawów depresyjnych u 41,4% pacjentów. Obecnoæ depresji zwiêksza³a ryzyko zgonu i zdarzeñ sercowych ponad 4,5-raza w obserwacji jednorocznej. Depresja okaza³a siê niekorzystnym czynnikiem rokowniczym po uwzglêdnieniu innych czynników pogarszaj¹cych rokowanie (obni¿enie frakcji wyrzutowej poni¿ej 45%, choroby trójnaczyniowej, koniecznoci ordynowania nitratów, przebycia we wczeniejszym terminie zabiegu kardiochirurgicznego, obecnoci niedokrwienia w tecie wysi³kowym) [55]. Z kolei w badaniu Stockholm Female Coronary Risk Study obserwowano 292 kobiety przez 5 lat po ostrym incydencie sercowym i stwierdzono prawie dwukrotne zwiêkszone ryzyko przysz³ych zdarzeñ sercowych (umieralnoci z przyczyn sercowo-naczyniowych, wie¿ego zawa³u serca i zabiegów rewaskularyzacji) wród chorych z co najmniej dwoma objawami depresji na pocz¹tku obserwacji, w porównaniu z chorymi z nie wiêcej ni¿ jednym objawem depresji [56]. Przebieg czasowy, czyli moment wyst¹pienia depresji, mo¿e mieæ znaczenie dla jej zwi¹zku z ChNS oraz chorobowoci¹ z przyczyn sercowych. Epizody depresji wystêpuj¹ce tu¿ po zawale miênia sercowego mog¹ mieæ inn¹ przyczynê i nastêpstwa ni¿ epizody wystêpuj¹ce przed incydentem sercowym lub po up³ywie d³u¿szego czasu od niego. W badaniu DepreMI (Depression after Myocardial Infarc- Wp³yw depresji i leczenia przeciwdepresyjnego na rozwój i przebieg choroby niedokrwiennej serca tion) depresja w ci¹gu roku po zawale serca wyst¹pi³a u 25,4% osób, ale w 55,4% nie nast¹pi³o to tu¿ po zawale. Obecnoæ depresji wczesnej wi¹za³a siê z wiêksz¹ czêstoci¹ incydentów sercowo-naczyniowych stwierdzanych podczas obserwacji, mniejsz¹ frakcj¹ wyrzutow¹ oraz czêstsz¹ koniecznoci¹ rewaskularyzacji wieñcowej w porównaniu z grup¹ bez depresji. Depresja wystêpuj¹ca w innym momencie takiego zwi¹zku ju¿ nie wykazywa³a [57]. W kilku badaniach dowiedziono równie¿, ¿e obecnoæ depresji pogarsza rokowanie w grupie pacjentów po zabiegach na têtnicach wieñcowych. Peterson i wsp. dokonali analizy pooperacyjnej 123 chorych z objawami depresji w 6 miesiêcy po zabiegu kardiochirurgicznym. Z³o¿ony punkt koñcowy wystêpowa³ u 13,6% pacjentów z objawami depresji i 3% osób bez depresji w obserwacji pomiêdzy 6 a 36 miesi¹cem od zabiegu [58]. Blumenthal i wsp. ocenili grupê 817 chorych poddanych zabiegowi pomostowania têtnic wieñcowych w Duke University Medical Center w Durham w latach 19892001. Nasilenie depresji oceniano przy pomocy skali CES-D (Center for Epidemiological Studies of Depression) przed i po 6 miesi¹cach od zabiegu. Objawy depresji przed zabiegiem stwierdzono u 310 chorych (38%), w tym depresjê ciê¿k¹ i umiarkowan¹ u 12% oraz depresje lekk¹ u 26%. redni okres katamnezy wynosi³ 5 lat, w którym odnotowano 122 zgony (15%). Analiza prze¿ycia wykaza³a, ¿e obecnoæ ciê¿kiej i umiarkowanej depresji przed zabiegiem zwiêksza³a ryzyko zgonu 2,4-krotnie, natomiast obecnoæ lekkiej depresji zarówno przed, jak i 6 miesiêcy po zabiegu, zwiêksza³a takie ryzyko tylko w nieznacznie mniejszym stopniu, tzn. 2,2-krotnie. Autorzy konkluduj¹, ¿e mimo znacznych postêpów w technice chirurgicznej i prowadzenia chorych po zabiegach pomostowania têtnic wieñcowych, obecnoæ i utrzymywanie siê depresji stanowi niezale¿ny czynnik predykcyjny niekorzystnego rokowania po takim zabiegu [59]. PRZEBIEG CHOROBY NIEDOKRWIENNEJ SERCA ZALE¯NIE OD LECZENIA ANTYDEPRESYJNEGO U PACJENTÓW Z CHOROB¥ NIEDOKRWIENN¥ SERCA I DEPRESJ¥ Sporód stosowanych grup leków przeciwdepresyjnych badania kliniczne u chorych z depresj¹ i wspó³istniej¹c¹ ChNS dotyczy³y przede wszystkim trójpiercieniowych leków przeciwdepresyjnych (TLPD) i selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI). TLPD wykazuj¹ aktywnoæ antyarytmiczn¹ leków grupy IA i pocz¹tkowo s¹dzono, ¿e tylko przy wysokich dawkach ujawnia siê ich dzia³anie arytmogenne, w zwi¹zku z czym s¹ bezpieczne u pacjentów z chorobami serca. Jednak wyniki badania CAST (Cardiac Arrhythmia Suppression Trial) i CASH (Cardiac Arrest Study Hamburg) zmieni³y zdecydowanie ten pogl¹d TLPD s¹ bezwzglêdnie przeciwwskazane u chorych z ChNS [60, 61]. W badaniu CAST ustalono, ¿e leki antyarytmiczne klasy I zwiêksza³y miertelnoæ u chorych z przebytym zawa³em serca, choæ wyranie zmniejsza³y liczbê arytmii komorowych rejestrowanych w badaniu holterowskim. Natomiast w badaniu CASH, porównuj¹cym skutecznoæ metoprololu, amiodaronu i propafenonu oraz wszczepionych kardiowerterów-defibrylato- 89 rów u pacjentów, którzy prze¿yli nag³e zatrzymanie kr¹¿enia z powodu arytmii komorowej, stwierdzono istotnie wy¿sz¹ miertelnoæ wród chorych leczonych propafenonem. Niekorzystny wp³yw TLPD na serce zosta³ równie¿ potwierdzony w badaniu porównuj¹cym korzyci ze stosowania nortryptyliny (TLPD) i paroksetyny (SSRI) u pacjentów z ChNS [62, 63, 64]. Stosowanie nortryptyliny prowadzi³o do zwiêkszenia redniej czêstoci rytmu serca o 11% oraz do zmniejszenia HRV (zmiennoæ rytmu zatokowego) o 14%. Nale¿y przy tym zaznaczyæ, ¿e 18% chorych przerwa³o leczenie z powodu dzia³añ niepo¿¹danych ze strony uk³adu sercowo-naczyniowego, w porównaniu z 2% z grupy stosuj¹cej paroksetynê. Wykazano natomiast, ¿e leki z grupy SSRI s¹ dobrze tolerowane przez pacjentów z ChNS. W badaniu SADHART (Sertraline Antidepressant Heart Attack Recovery Trial) wykazano, ¿e dwudziestoczterotygodniowe leczenie sertralin¹ nie wywiera³o istotnego wp³ywu na czêstoæ rytmu serca, cinienie têtnicze, frakcjê wyrzutow¹ lewej komory, zmiany w elektrokardiogramie, liczbê komorowych zaburzeñ rytmu [65]. Badanie CREATE (Canadian Cardiac Randomized Evaluation of Antidepressants and Psychotherapy Efficacy) potwierdzi³o dobr¹ tolerancjê innego przedstawiciela tej grupy leków citalopramu [66]. Tak¿e wczeniejsze badanie z fluoksetyn¹ w grupie chorych po zawale serca z ciê¿k¹ depresj¹ potwierdzi³o bezpieczeñstwo jej stosowania. Nale¿y zatem s¹dziæ, ¿e tolerancja jest w tym przypadku zwi¹zana z mechanizmem dzia³ania receptorowego tej grupy leków. Do badania SADHART oceniaj¹cego tolerancjê i skutecznoæ leczenia sertralin¹ w³¹czono 369 pacjentów z objawami du¿ej depresji w czasie ostrego zespo³u wieñcowego pod postaci¹ wie¿ego zawa³u serca lub niestabilnej ChNS [67]. Pacjentów podzielono na 2 grupy. Jedna otrzymywa³a sertralinê w dawce 50200 mg na dobê, a druga placebo. Stosowanie sertraliny spowodowa³o istotn¹ poprawê jakoci ¿ycia. Nie osi¹gniêto natomiast spodziewanych korzyci w zakresie incydentów sercowych: zgonów, zawa³ów serca, udarów mózgu, niewydolnoci serca i ponownego zaostrzenia choroby wieñcowej, chocia¿ obserwowano trend w kierunku zmniejszenia czêstoci tych powik³añ u pacjentów otrzymuj¹cych sertralinê. Nie wykazano równie¿ istotnych ró¿nic w zakresie wype³nianej po 24 tygodniach Skali Depresji Hamiltona. Nale¿y zaznaczyæ, ¿e wp³yw terapii placebo na ust¹pienie objawów depresyjnych by³ w tym badaniu wyranie wiêkszy ani¿eli w innych badaniach i wyniós³ a¿ 53%. Sertralina jednak okaza³a siê bezpiecznym lekiem do leczenia depresji u pacjentów z ChNS [65]. Z kolei do badania ENRICHD (Enhancing Recovery in Coronary Heart Disease) w latach 19961999 w³¹czono 2481 pacjentów, u których rozpoznano w pierwszym miesi¹cu po przebytym zawale serca depresjê i/lub ma³e wsparcie spo³eczne [67]. Depresjê rozpoznawano na podstawie kryteriów DSM-IV, a niskie wsparcie spo³eczne za pomoc¹ skali ENRICHD Social Support Instrument (ESSI). Celem pracy by³o porównanie standardowej opieki medycznej i specjalistycznej opieki psychoterapeutycznej w zakresie wystêpowania zgonów i nie zakoñczonych zgonem zawa³ów serca. Stosowano psychoterapiê behawioralno-poznawcz¹, któr¹ wdra¿ano w 23 tygodniu po zawale i kontynuowano przez 6 miesiêcy. Osoby z ciê¿k¹ depresj¹ 90 lub brakiem odpowiedzi na psychoterapiê po 5 tygodniach kierowano na konsultacjê psychiatryczn¹ w celu rozpoczêcia leczenia przeciwdepresyjnego lekiem z grupy SSRI. Osoby z grupy opieki standardowej równie¿ mog³y otrzymaæ leki przeciwdepresyjne. W ci¹gu szeciomiesiêcznej obserwacji chorzy objêci specjalistyczn¹ opiek¹ psychoterapeutyczn¹ charakteryzowali siê ni¿szym poziomem i nasileniem objawów depresji oraz popraw¹ wskaników wsparcia spo³ecznego w stosunku do grupy leczonej standardowo. Ró¿nice te zanika³y w obserwacji trzydziestomiesiêcznej. W porównaniu z terapi¹ standardow¹, psychoterapia nie zmniejsza³a powik³añ kardiologicznych. W obydwu grupach zanotowano istotny wzrost stosowania leków przeciwdepresyjnych (20,6% pacjentów w grupie zwyk³ego leczenia oraz 28% pacjentów w grupie terapii poznawczo-behawioralnej). Analiza retrospektywna wykaza³a redukcjê odsetka zgonów i zawa³ów serca o ponad 30% u badanych. Nale¿y jednak zaznaczyæ, ¿e leczenie lekami przeciwdepresyjnymi nie mia³o charakteru próby lepej, a wybór leku pozostawiono w gestii lekarzy opiekuj¹cych siê chorymi uczestnicz¹cymi w badaniu. Sporód SSRI najczêciej stosowano sertralinê (49,5%) paroksetynê (28,9%), fluoksetynê (13,0%) i citalopram (7,6%). Inna randomizowana próba kliniczna MIND-IT (Myocardial Infarction Depression Intervention Trial), oceniaj¹ca skutecznoæ terapii mirtazapin¹ (lek przeciwdepresyjny z grupy SNRI) w porównaniu z placebo u chorych z depresj¹ po zawale serca nie wykaza³a skutecznoci takiego leczenia zarówno w zakresie ustêpowania objawów depresyjnych, jak i wp³ywu na rokowanie sercowonaczyniowe. Nale¿y przy tym zaznaczyæ, ¿e w badaniu tym uczestniczy³o jedynie 209 osób leczonych aktywnie oraz 122 osoby leczone standardowo, co byæ mo¿e spowodowa³o niedostateczn¹ moc statystyczn¹ próby. Badanie MIND-IT dostarczy³o natomiast interesuj¹cych wyników wskazuj¹cych na czêstsze wystêpowanie depresji u chorych po zawale serca w przypadku du¿ego upoledzenia funkcji lewej komory (niskiej frakcji wyrzutowej) [68]. Opublikowane w 2007 r. badanie CREATE (Effects of Citalopram and Interpersonal Psychotherapy on Depression In Patients With Coronary Artery Disease) wykaza³o dobr¹ tolerancjê oraz skutecznoæ dwunastotygodniowej terapii citalopramem w leczeniu umiarkowanej lub ciê¿kiej depresji po zawale serca. Jednoczenie nie obserwowano dodatkowych korzyci z psychoterapii interpersonalnej [66]. PODSUMOWANIE Istnieje obecnie wiele dowodów, ¿e depresja zwiêksza ryzyko rozwoju ChNS, czêsto wspó³wystêpuje u osób z ChNS i znacz¹co wp³ywa na jej przebieg i rokowanie, st¹d potrzeba jej wczesnego wykrywania i skutecznego leczenia. PIMIENNICTWO 1. Tsuang MT, Woolson RF, Fleming JA. Premature death in schizophrenia and affective disorders: an analysis of survival curves and variables affecting shortened survival. Arch Gen Psychiatry. 1980; 37: 979983. 2. Barefoot JC, Helms MJ, Mark DB, Blumenthal JA, Califf RM, Haney TL, OConnor CM, Siegler IC, Williams RB. Depression and long term mortality risk in patients with coronary artery disease. Am J Cardiol. 1996; 78 (6): 613617. Grzegorz Nawarski, Tomasz Pawe³czyk, Jolanta Rabe-Jab³oñska 3. Bunker SJ, Colquhoun DM, Esler MD, Hickie IB, Hunt D, Jellinek VM, Oldenburg BF, Peack HG, Ruth D, Tennant CC, Tonkin AM. Stress and coronary heart disease: psychosocial risk factors. National Heart Foundation of Australia position statement update. Med J Aust. 2003; 178 (6): 272276. 4. Ferketich AK, Schwartzbaum JA, Frid JJ, Moeschberger MI. Depression as an antecedent to heart disease among women and men in the NHANES I study. Arch Intern Med. 2000; 160 (9): 12611268. 5. Frasure-Smith N, Lesperance F. Depression and other psychological risks following myocardial infarction. Arch Gen Psychiatry. 2003; 60: 627636. 6. Hemingway H, Marmot M. Evidence based cardiology: Psychosocial factors in the aetiology and prognosis of coronary heart disease: systematic review of prospective cohort studies. Br Med J. 1999; 318: 14601467. 7. Januzzi J, Pasternak RC. Depresja, wrogoæ i izolacja spo³eczna pacjentów z chorob¹ wieñcow¹. Kardiologia po Dyplomie. 2002; 1 (5): 816. 8. Musselman DL, Evans DL, Nemeroff CB. The relationship of depression to cardiovascular disease: epidemiology, biology and treatment. Arch Gen Psychiatry. 1998; 55: 580592. 9. Rozanski A, Blumenthal JA, Kaplan J. Impact of psychological factors on the pathogenesis of cardiovascular disease and implications for therapy. Circulation. 1999; 99: 21922217. 10. Surtees PG, Wainwright NWJ, Luben RN, Wareham NJ, Bingham SA, Khaw KT. Depression and ischemic heart disease mortality: Evidence from the PIC-Norfolk United Kingdom Prospective Cohort Study. Am J Psychiatry. 2008; 165: 515523. 11. Banki CM, Bissette G, Arato M, O Connor L, Nemeroff CB. Cerebrospinal fluid corticotrophin releasing factor like immunoreactivity in depression and schizophrenia. Am J Psychiatry. 1987; 144: 873877. 12. Rybakowski J. Depresja a choroby uk³adu sercowo-naczyniowego. WPA Bull Depr. 2003; 7: 1416. 13. Twardowska K, Rybakowski J. O limbiczno-podwzgórzowa w depresji. Psychiatr Pol. 1996; 30: 741755. 14. Wysocki H, Rybakowski J. Depresja a choroba niedokrwienna serca. Kardiol Pol. 1999; 51: 248253. 15. Roy A, Pickar D, De Jong J, Karoum F, Linnoila M. Norepinephrine and its metabolites in cerebrospinal fluid, plasma and urine: relationship to hypothalamic-pituitary-adrenal axis function in depression. Arch Gen Psychiatry. 1988; 45: 849857. 16. Carney MR, Freedland KE, Veith RC. Depression, the autonomic nervous system, and coronary heart disease. Psychosom Med. 2005; 67: S29S33. 17. Carney RM, Blumenthal JA, Stein PhK, Watkins L, Catellier D, Berkman LF, Czajkowski JM, OConnor C, Stone PH. Depression, heart rate variability and acute myocardial infarction. Circulation. 2001; 104: 20242028. 18. Gorman JM, Sloan RP. Heart rate variability in depressive and anxiety disorders. Am Heart J. 2000; 140: S77S83. 19. Lesperance F, Frasure-Smith N: The Seduction of Death. Psychosom Med. 1999; 61: 1820. 20. Dudek D, Ziêba A. red. Depresja w chorobie niedokrwiennej serca. Kraków: Biblioteka Psychiatrii Polskiej; 2001. 21. Lane D, Carroll D, Ring C, Beevers DG, Lip GY. Effects of depression and anxiety on mortality and quality-of-life 4 months after myocardial infarction. J Psychosom Res. 2000; 49 (4): 229238. 22. Carney RM, Freedland KE, Rich MW, Smith LJ. Ventricular tachycardia and psychiatric depression in patients with coronary artery disease. Am J Med. 1993; 95: 2328. 23. Joint KE, Whellan DJ, OConnor CM. Depression and cardiovascular disease: mechanisms of interaction. Biol Psychiatry. 2003; 54: 248261. 24. Laghrissi-Thode M, Wagner WR, Pollock BR, Johnson PC, Finkiel MS. Elevated platelet factor 4 and beta-thromboglobulin Wp³yw depresji i leczenia przeciwdepresyjnego na rozwój i przebieg choroby niedokrwiennej serca 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. 36. 37. 38. 39. 40. 41. plasma levels in depressed patients with ischemic heart disease. Biol Psychiatry. 1997; 42: 290295. Szlachciñska-Heymann A, Rybakowski J. Rola depresji w patogenezie choroby niedokrwiennej serca. Psychiatria w Praktyce Ogólnolekarskiej. 2004; 4: 95101. Markovitz JH, Matthews KA. Platelets and coronary heart disease: potential psychophysiologic mechanisms. Psychosom Med. 1991; 53: 643668. Von Kanel R, Mills PJ, Fainman C, Dimsdale JE. Effects of psychological stress and psychiatric disorders on blond coagulation and fibrynolysis: A behavioral pathway to coronary artery disease. Psychosom Med. 2001; 63: 531544. Empana JP, Sykes DH, Luc G, Juhan-Vague I, Arveiler D, Ferrieres J, Amouyel P, Bingham A, Montaye M, Ruidavets JB, Haas B, Evans A, Jouven X, Ducimetiere P for the PRIME Study Group. Contributions of depressive mood and circulating inflammatory markers to coronary heart disease in healthy European men: The prospective epidemiological study of myocardial infarction (PRIME). Circulation. 2005; 111: 22992305. Lesperance F, Frasure-Smith N, Theroux P, Irwin M. The association between major depression and level of soluble intercellular adhesion molecule 1, interleukin-6 and C-reactive protein in patients with recent acute coronary syndromes. Am J Psychiatry. 2004; 161: 271277. S³u¿ewska A, Rybakowski J, Sobieska M. Aktywacja uk³adu immunologicznego w depresji endogennej. Psychiatr Pol. 1996; 30: 771782. Cesari M, Penninx BW, Newman AB, Kritchevsky SB, Nicklas BJ, Sutton-Tyrrell K, Rubin SM, Ding J, Simonsick EM, Harris TB, Pahor M. Inflammatory markers and onset of cardiovascular events. Results from the Health ABC Study. Circulation. 2003; 108: 23172322. Skoog T, Dichtl W, Boquist S. Plasma tumor necrosis factoralpha and early carotid atherosclerosis in healthy middle-aged men. Eur Heart J. 2002; 23: 376383. Broadley AJM, Korszun A, Jones CJH, Frenneaux MP. Arterial endothelial function is impaired in treated depression. Heart. 2002; 88: 521524. Sherwood A, Hinderliter AL, Watkins LL, Waugh RA, Blumenthal LJA. Impaired endothelial function in coronary heart disease patients with depressive symptomatology. J Am Coll Cardiol. 2005; 46: 656659. Nelson JC, Kennedy JS, Pollock BG, Laghrissi-Thode F, Narayan M, Nobler MS, Robin DW, Gergel J, McCaferty J, Roose S. Treatment of major depression with nortriptyline and paroxetine in patients with ischemic heart disease. Am J Psychiatry. 1999; 156: 10241028. Zilber N, Schufman N, Lerney Y. Mortality among psychotic patients-the groups at risk. Acta Psychiatr Scand. 1989; 79: 248256. Anda R, Wiliamson D, James D. Depressed affect, hopelessness, and the risk of ischaemic heart disease in cohort of US adults. Epidemiology. 1993; 4: 285294. Ford DE, Mead LA, Chang PP, Cooper-Patrick L, Wang NY, Klag MJ. Depression is a risk factor for coronary disease in men. Arch Intern Med. 1998; 158: 14221426. Pratt LA, Ford DE, Crum RM, Ormianski HK, Gallo J, Eaton WW. Depression, psychotropic medication and risk of myocardial infarction: prospective data from the Baltimore ECA follow up. Circulation. 1996; 94: 31233129. Ferketich AK, Schwartzbaum JA, Frid DJ, Moeschberger ML. Depression as an antecedent to heart disease among women and men in the NHANES I study. Arch Intern Med. 2000; 160: 12611268. Rutlege T, Reis SE, Olson M, Owens J, Kelsey Sch F, Pepine CJ, Mankad S, Rogers WJ, Merz CNB, Sopko G, Cornell CE, Sharaf B, Methews KA, Vaccarino V. Depression symptoms severity and reported treatment history in the prediction of 42. 43. 44. 45. 46. 47. 48. 49. 50. 51. 52. 53. 54. 55. 56. 57. 58. 91 cardiac risk women with suspected myocardial ischemia. Arch Gen Psychiatry. 2006; 63: 874880. de Leon MCF, Krumholz HM, Seeman TS Vaccarino V, Williams ChS, Kasl SV, Berkman LE. Depression and risk o coronary heart disease in elderly men and women. Arch Intern Med. 1998; 158: 23412348. Marzani C, Maggi S, Manzato E, Destro C, Noale M, Bianchi D, Minicuci N, Farchi G Baldereschi M, Di Carlo A, Crepaldi C and the Italian Longitudinal Study on Aging Working Group. Depressive symptoms and development of coronary hart disease events: The Italian longitudinal study of aging. J Gerontol, Series A, Biol Sci Med Sci. 2005; 60: 8592. Sesso HD, Kawachi I, Vokonas P, Sparrow D. Depression and the risk of coronary heart disease in the normative aging study. Am J Cardiol. 1998; 82: 851856. Penninx BW, Beekman AT, Honig A, Deeg DJ, Schoevers RA, van Eijk JTM, van Tilburg W. Depression and cardiac mortality. Results from a community based longitudinal study. Arch Gen Psychiatry. 2001; 58: 221117. Luukinen H, Laippale P, Huicuri HV. Depressive symptoms and the risk of sudden cardiac death among the elderly. Eur Heart J. 2003; 23: 20212026. Wassertheil-Smoller S, Applegate WB, Berge K. Change in depression as a precursore of cardiovascular events. SHEP Cooperative Research Group (Systolic Hypertension in the Elderly). Arch Intern Med. 1996; 156: 553561. Freedland KE, Lustman PJ, Carney RM, Hong BA. Underdiagnosis of depression in patient with coronary artery disease: The role of nonspecific symptoms. Psychiatria Int J Med. 1992: 221229. Mallik S, Spertus JA, Reid KJ, Krumholz HM, Rumsfeld JS, Weintraub WS, Agarwal P, Santra M, Bidyasar S, Lichtman JH, Wenger NK, Vaccarino V. Depressive symptoms after acute myocardial infarction. Arch Intern Med. 2006; 166: 876883. Carney RM, Rich MW, Freedland KE, Saini J. Major depressive disorder predicts cardiac events in patients with coronary artery disease. Psychosom Med. 1988; 50: 627633. Frasure-Smith N, Lesperance F, Talajic M. Depression following myocardial infarction: impact on 6-month survival. JAMA. 1993; 270: 18191825. Frasure-Smith N, Lesperance F, Talajic M. Depression and 18-month prognosis after myocardial infarction. Circulation. 1995; 91: 9991005. Parashar S, Rumsfeld JS, Spertus JA, Reid KJ, Wenger NK, Krumholz HM, Amin A, Weintraub W, Lichtman J, Dawood N,Vaccarino V for the PREMIER Registry Study. Time course of depression and outcomes of myocardial infarction. Arch Intern Med. 2006; 166: 20352043. Dickens CM, McGowan L, Percival, Douglas J, Tomenson B, Cotter L, Heagerty A, Creed FH. Lack of close confident but not depression, predict futher cardiac events after myocardial infarction. Heart. 2004; 90: 518522. Lesperance F, Frasure-Smith N, Theroux P, Irwin M. The association between major depression and level of soluble intercellular adhesion molecule 1, interleukin-6 and C-reactive protein in patients with recent acute coronary syndromes. Am J Psychiatry. 2004; 161: 271277. Horsten M, Mittelman MA, Wamala SP, Schenck-Gustafsson K, Orth-Gomer K. Depressive symptoms and lack of social integration in relation to prognosis of CHD in middle-aged women: the Stockholm Female Coronary Risk Study. Eur Heart J. 2000; 21: 10721080. de Jonge P, van den Brink RHS, Spijkerman TA, Ormel J. Only incident depressive episodes after myocardial infarction are associated with new cardiovascular events. J Am Coll Cardiol. 2006; 48: 22042208. Peterson JC, Charlson ME, Wiliams-Russo P, Krieger KH, Pirraglio PA, Meyers BS, Alexopoulos GS. New pooperative 92 59. 60. 61. 62. 63. 64. Grzegorz Nawarski, Tomasz Pawe³czyk, Jolanta Rabe-Jab³oñska depressive symptoms on long-term cardiac artery bypass surgery. Am J Geriatr Psychiatry. 2002; 10: 192198. Blumenthal J, Lett HS, Babyak MA, White W, Smith P, Mark D, Jones R, Mathew J, Newman M. Depression as a risk factor for mortality after coronary artery bypass surgery. Lancet. 2003; 23: 604610. Cardiac Arrhythmia Supression Trial Investigators. Preliminary report: effect of encainide and flecainide on mortality in randomized trial of arrhythmia suppression after myocardial infarction. N Eng J Med. 1989; 321: 227233. Kuck KH, Cappato R, Siebels J, Ruppel R. Randomized comparison of antiarrhythmic drug therapy with implantable defibrillators in patienta resuscitated from cardiac arrest: the Cardiac Arrest Study Hamburg (CASH). Circulation. 2000; 102 (7): 74875. Roose SP, Glassman AH. Treating depression in patients with ischaemic heart disease: which agents are best to use and to avoid? Drug Safety. 1999; 20: 459465. Nelson JC, Kennedy JS, Pollock BG, Laghrissi-Thode F, Narayan M, Nobler MS, Robin DW, Gergel J, mc Cafferty J, Roose S. Treatment of major depression with nortriptyline and paroxetine in patients with ischemic heart disease. Am J Psychiatry. 1999; 156: 10241028. Roose SP, Langhrissi-Thode F, Kennedy JS, Nelson JC, Bigger JT, Pollock BG, Gaffney A, Narayan M, Finkel MS, 65. 66. 67. 68. Mc Caferty J, Gergel I. Comparison of paroxetine and nortriptyline in depressed patients with ischaemic heart disease. JAMA. 1998; 279: 287291. Glassman AH, OConnor CM, Califf RM, Swedberg K, Schwartz P, Bigger JT, Kirshnan KRR, van Zyl LT, Swenson JR, Finkel MS, Landau Ch, Shapiro PA, Pepine CJ, Mardekian J, Harrison WM for the Sertraline Antidepressant Heart Attack Randomized Trial (SADHART). Sertraline treatment of major depression in patient with acute myocardial infarction or unstable angina. JAMA. 2002; 288 (6): 701709. Lesperance F, Frasure-Smith N, Koszycki D, Laliberte MA, van Zyl LT, Baker B, Swenson JR, Ghatavi K, Abramson BL, Dorian P, Guertin MC for the CREATE Investigators. Effects of citalopram and interpersonal psychotherapy on depression in patients with coronary artery disease: the Canadian cardiac randomized evaluation of antidepressant and psychotherapy efficacy (CREATE) trial. JAMA. 2007; 297: 367379. ENRICHD Investigators. Enhancing Recovery in Coronary Heart Disease (ENRICHD). Study intervention and Design. Psychosom Med. 2001; 162: 747755. Honig A, Kuyper AMG, Shene AH, Melle JP, de Jonge P, Tulner DM, Schins A, Crijns H JGM, Kuijpers PMJC, Vossen H, Lousberg R, Ormel J. Treatment of post-myocardial infarction depressive disorder: a randomized, placebo-controlled trial with mirtazapine. Psychosom Med. 2007; 69: 606613. Wp³ynê³o: 25.08.2008. Zrecenzowano: 29.09.2008. Przyjêto: 15.10.2008. Adres: Prof. Jolanta Rabe-Jab³oñska, Klinika Zaburzeñ Afektywnych i Psychotycznych Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w £odzi, ul. Czechos³owacka 8/10, 92-216 £ód Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 9395 Praca kazuistyczna Case report © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Atypowy przebieg z³oliwego zespo³u neuroleptycznego w trakcie leczenia risperidonem u chorego na schizofreniê paranoidaln¹: opis przypadku Atypical course of neuroleptic malignant syndrome in a patient with paranoid schizophrenia treated with risperidone: case report KRZYSZTOF KRYSTA1, ARKADIUSZ STÊPOSZ1, AGNIESZKA KOMIN1, BOGNA MIGACZ1, ADAM KLASIK2,3 Z: 1. Katedry i Kliniki Psychiatrii i Psychoterapii l¹skiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach 2. Instytutu Psychologii Katedry Neuropsychologii Uniwersytetu Opolskiego w Opolu 3. Instytutu Psychologii Uniwersytetu Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego w Warszawie STRESZCZENIE Cel. Opis przypadku pacjenta z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej przyjmuj¹cego risperidon, u którego wyst¹pi³ z³oliwy zespó³ neuroleptyczny (ZZN). Przypadek. 32-letni pacjent z rozpoznan¹ i leczon¹ schizofreni¹ paranoidaln¹ od kilku lat. Po up³ywie oko³o jednego roku monoterapii risperidonem wyst¹pi³y objawy klasycznego ZZN. Incydent mia³ charakter jednorazowy i po odstawieniu leku nie powtórzy³ siê. Wczeniejsze leczenie klozapin¹ lub olanzapin¹ w po³¹czeniu z risperidonem nie indukowa³o objawów ZZN. Komentarz. Nale¿y uwzglêdniæ mo¿liwoæ wyst¹pienia z³oliwego zespo³u neuroleptycznego u pacjentów leczonych risperidonem, nawet po d³u¿szym okresie przyjmowania leku. SUMMARY Objective. To present a case of a patient diagnosed with paranoid schizophrenia, in whom neuroleptic malignant syndrome (NMS) has emerged in the course of risperidone treatment. Case report. The patient aged 32, diagnosed with paranoid schizophrenia, has been treated for a few years. Following an approximately 1-year risperidone monotherapy he manifested classical NMS symptoms. The episode was isolated and on risperidone treatment discontinuation has never recurred. No NMS symptoms were induced during earlier treatment with clozapine or olanzapine in combination with risperidone. Commentary. A possibility of NMS onset should be taken into account in patients treated with risperidone, even after a long-term treatment with the drug. S³owa kluczowe: z³oliwy zespó³ neuroleptyczny / risperidon / opis przypadku Key words: neuroleptic malignant syndrome / risperidone / case report Z³oliwy zespó³ neuroleptyczny (ZZN) jest rzadkim, choæ potencjalnie miertelnym powik³aniem, w przebiegu farmakoterapii z zastosowaniem neuroleptyków. Ocenia siê, ¿e wystêpuje u 0,51% pacjentów przyjmuj¹cych klasyczne leki przeciwpsychotyczne [1] i w oko³o 1025% przypadków doprowadza do zgonu pacjenta. Mo¿liwoæ wyst¹pienia zespo³u jest tak¿e zwi¹zana z wyst¹pieniem okrelonych czynników ryzyka (przebyty ZZN w wywiadzie, p³eæ mêska, m³ody wiek, odwodnienie, szybkie zwiêkszanie dawki leku, postaæ domiêniowa leku, wspó³istnienie w OUN zmian organicznych lub zaburzeñ neurologicznych). ZZN rozwija siê zwykle w przeci¹gu 2472 godzin, a gdy nie jest leczony utrzymuje siê 914 dni. Uwa¿a siê, ¿e przyczyn¹ wyst¹pienia zespo³u jest blokada postsynaptycznych receptorów dopaminowych, co powoduje znaczne os³abienie, a nawet zahamowanie przekanictwa dopaminowego [2]. Zaburzenie tego przekanictwa wp³ywa na inne uk³ady przekanikowe, powoduj¹c m.in. wzrost poziomu noradrenaliny we krwi, spadek obrotu metabolicznego GABA oraz wzmo¿enie aktywnoci uk³adu cholinergicznego. Wyst¹pienie wy- mienionych zmian prowadzi do objawów ze strony o.u.n., autonomicznego uk³adu nerwowego oraz uk³adu sercowonaczyniowego [3, 4]. Zaburzenia w funkcjonowaniu wymienionych uk³adów przejawiaj¹ siê szerok¹ gam¹ objawów zwi¹zanych z zaburzeniami wiadomoci, zmianami w uk³adzie motorycznym oraz z zaburzeniami ze strony uk³adu autonomicznego [4, 5]. W rozpoznawaniu ZZN powszechnie stosowane s¹ kryteria zaproponowane przez Levensona [6], wed³ug których objawy mo¿emy podzieliæ na: zasadnicze (wzrost ciep³oty cia³a, napiêcia miêniowego oraz aktywnoci CPK w surowicy) oraz drugorzêdowe (przyspieszenie akcji serca, wahania cinienia krwi, przyspieszenie oddechu, wzmo¿ona potliwoæ, wzrost liczby bia³ych krwinek 1020 tys., zaburzenia wiadomoci). Do rozpoznania konieczne jest stwierdzenie wszystkich 3 objawów zasadniczych lub 2 objawów zasadniczych i 4 objawów drugorzêdowych równoczenie. Odpowiednio szybkie rozpoznanie jest konieczne, bior¹c pod uwagê mo¿liwoæ dramatycznego przebiegu zespo³u, a tak¿e wystepowanie 94 Krzysztof Krysta, Arkadiusz Stêposz, Agnieszka Komin, Bogna Migacz, Adam Klasik tych samych objawów w innych jednostkach chorobowych, w których postêpowanie jest zupe³nie inne ni¿ w ZZN. S¹ to: zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu, katatoniê ostr¹, hipertermiê z³oliw¹, zespó³ podobny do ZZN (neuroleptic malignant syndrom-like syndrom), prze³om tarczycowy, zespó³ serotoninowy, a tak¿e zatrucia, tê¿ec czy guzy mózgu [4, 7]. Pomocne w ró¿nicowaniu s¹ badania laboratoryjne: rozmaz krwi, AlAT/AspAT, kreatynina w moczu, CPK, obecnoæ mioglobiny w moczu, jonogram, skrining toksykologiczny moczu i surowicy, badanie p³ynu mózgowo-rdzeniowego. Warto zaznaczyæ, ¿e ZZN mo¿e wyst¹piæ nie tylko podczas farmakoterapii z zastosowaniem klasycznych leków przeciwpsychotycznych, ale równie¿ w trakcie przyjmowania przez pacjentów neuroleptyków nowej generacji oraz terapii lekami przeciwdepresyjnymi (klomipramina, dezypramina) monoterapii litem, amantadyn¹, karbamazepin¹, lewodop¹ oraz rodkami antycholinergicznymi [8]. Zespó³ ten mo¿e pojawiæ siê równie¿ po zastosowaniu dopaminolityków stosowanych w innych schorzeniach ni¿ zaburzenia psychiczne, takich jak metoklopramid [9]. OPIS PRZYPADKU Pacjent lat 32, urodzony w rodzinie pe³nej, nie ma rodzeñstwa. Gdy mia³ 6 lat, jego rodzice rozwiedli siê. Wychowywa³ siê z matk¹, która nie utrudnia³a mu kontaktów z ojcem. Gdy mia³ 8 lat, matka powtórnie wysz³a za m¹¿. Nie mia³ dobrego kontaktu z ojczymem nie móg³ nawi¹zaæ z nim porozumienia, wyra¿a³ wobec niego niechêæ. Ukoñczy³ szko³ê podstawow¹, zda³ do technikum budowlanego. W szkole uczy³ siê przeciêtnie, do matury nie przyst¹pi³. Po ukoñczeniu szko³y wyjecha³ do Londynu, do matki. Tam pracowa³ jako pomocnik w pizzerii. Po trzech latach (tj. 1999 r.) wróci³ do Polski jak twierdzi stêskni³ siê za bliskimi. Wtedy (24 rok ¿ycia) pojawi³y siê pierwsze objawy choroby nasilony lêk oraz urojenia przeladowcze. Od tego czasu siedmiokrotnie hospitalizowany na oddziale psychiatrycznym z powodu schizofrenii paranoidalnej. W wywiadzie brak wzmianki o jakichkolwiek urazach g³owy, epizodach padaczki, u¿ywaniu narkotyków czy alkoholu obecnie ani w przesz³oci. Od czerwca 2004 r. leczony risperidonem (pocz¹tkowo 6 mg/die przez 2 miesi¹ce, nastêpnie 8 mg/die przez 9 miesiêcy i 9 mg/die przez 5 miesiêcy). Kolejna hospitalizacja od maja do padziernika 2005 r. w Klinice Psychiatrii i Psychoterapii UM w Ochojcu z powodu nasilenia objawów wytwórczych i urojeñ oddzia³ywania. W trakcie leczenia dosz³o do wyst¹pienia ZZN. Przy przyjêciu w maju 2005 r. pacjent by³ w dobrym kontakcie logicznym, zorientowany auto- i allopsychicznie. Obserwowano nastrój obojêtny, spowolnienie psychomotoryczne, afekt blady. Ujawnia³ wypowiedzi o charakterze urojeñ przeladowczych, wp³ywu, relacjonowa³ halucynacje s³uchowe imperatywne oraz wzrokowe. Zg³asza³ myli samobójcze. W okresie tygodnia przed wyst¹pieniem objawów ZZN (17.X.2005 r.) czu³ siê dobrze, by³ prawid³owo zorientowany, jego napêd i nastrój nie odbiega³ od granic normy. Podawano risperidon w dawce 9mg/die. Przebieg epizodu w godzinach wieczornych pacjent zacz¹³ ujawniaæ zaburzenia wiadomoci, nie reagowa³ na zadawane pytania, wpatrzony w jeden punkt (stupor). W badaniu fizykalnym bez objawów oponowych z wystêpuj¹cym dr¿eniem oraz wzmo¿onym napiêciem miêniowym w koñczynach górnych i dolnych. renice sztywne, reaguj¹ce na wiat³o, bez objawów patologicznych. Ponadto: wzmo¿ona potliwoæ, podwy¿szona temp. (39,2°C), RR 180/110. W badaniach laboratoryjnych: leukocyty 13,6 G/l; CPK 407 U/l; Na+ 139 mmol/l; K+ 4,04 mmol/l, glukoza 93 mg%; AlAT-20 U/I; AspAT-23 U/I. Zalecono cis³¹ obserwacjê pacjenta, pomiar temperatury, RR, HR co godzinê oraz zaniechanie podawania risperidonu. Po up³ywie 2 godzin pacjent pobudzony psychomotoryczne, nie wykonywa³ poleceñ, klêcza³ na pod³odze. Utrzymywa³a siê wzmo¿ona potliwoæ, RR 170/105, temperatura cia³a >39,4°C. Pacjenta unieruchomiono pasami i sch³adzano lodem. W³¹czono PWE i.v. oraz podano 10 mg diazepamu p.o. Pacjent nadal trudny w kontakcie zastosowano dalsze leczenie w postaci bromokryptyny 5 mg p.o. oraz 1 amp. diazepamu p.o. Po up³ywie kolejnych 23 godz. kontakt poprawi³ siê, temperatura spad³a do 3738°C, pacjent samodzielnie uda³ siê do toalety. Nastêpnego dnia by³ podsypiaj¹cy, w lepszym kontakcie, nie uskar¿a³ siê na ¿adne dolegliwoci. Zaobserwowano niewielki wzrost napiêcia miêniowego przy braku innych odchyleñ w badaniu przedmiotowym, gor¹czka 38,5°C, leukocyty <11,0 tys. RR 120/80, elektrolity w normie. Po unormowaniu stanu somatycznego pacjenta, w³¹czono klozapinê z dobrym efektem, któr¹ pacjent przyjmowa³ jeszcze przez 12 dni na oddziale w miejsce odstawionego risperidonu. W dniu wypisu pacjent w wyrównanym nastroju i napêdzie, bez objawów wytwórczych i myli samobójczych. Zalecono klozapinê 200 mg/die oraz kontrolê za 2 tyg. Podobne incydenty nie owtórzy³y siê a¿ do dnia dzisiejszego. KOMENTARZ Atypowe leki neuroleptyczne, mimo swoich bezsprzecznych zalet, nie s¹ pozbawione wad. Leczeni nimi pacjenci tak¿e mog¹ zapadaæ na z³oliwy zespó³ neuroleptyczny, co pokazuje przebieg objawów w przedstawionym przypadku. Obserwacja budzi jednak pewne w¹tpliwoci oraz sk³ania do zastanowienia, ze wzglêdu na wyst¹pienie odchyleñ od klasycznych kryteriów ZZN tj.: rozwiniêcie siê objawów zespo³u w czasie krótszym ni¿ 24 godziny (zwykle jest to 2472 godzin), bardzo dobra reakcja na podanie wzglêdnie ma³ej dawki bromokryptyny (5 mg p.o.) oraz stosunkowo niska aktywnoæ kinazy kreatyninowej (w pe³noobjawowych ZZN mo¿e ona dochodziæ do kilkunastu tysiêcy jednostek). Na wystêpowanie ³agodnych form z³oliwego zespo³u neuroleptycznego wskazuj¹ dane z literatury. Kontaxakis i wsp. postawili hipotezê, ¿e nietypowoæ zespo³ów neuroleptycznych po leczeniu niektórymi lekami przeciwpsychotycznymi drugiej generacji mo¿e wynikaæ z faktu, ¿e maj¹ one wiêksze powinowactwo do receptora 5-HT2A ni¿ do receptora D2. W takich przypadkach mo¿e nastêpowaæ czêciowe wspó³wystêpowanie objawów z³oliwego zespo³u neuroleptycznego i zespo³u serotoninowego [10]. Jednak nie ma dotychczas jednoznacznego potwierdzenia w danych z literatury, czy objawy z³oliwego Atypowy przebieg z³oliwego zespo³u neuroleptycznego w trakcie leczenia risperidonem u chorego na schizofreniê paranoidaln¹ zespo³u neuroleptycznego w przypadku leków nowszej generacji maj¹ przebieg ³agodniejszy, jak twierdzi czêæ autorów [11], czy te¿ jego objawy osi¹gaj¹ równie wysokie nasilenie, jak po neuroleptykach klasycznych, o czym donosz¹ w swoich pracach inni [12]. Odmiennoæ przejawianych przez pacjenta objawów bêdzie wymaga³a potwierdzenia w przysz³ych obserwacjach, gdy¿ podobne zale¿noci zosta³y dotychczas ujête tylko w nielicznych dostêpnych nam opracowaniach, które ponadto nie rozstrzygaj¹ jednoznacznie dyskutowanego problemu. PIMIENNICTWO 1. Guze BH, Baxter LR. Neuroleptic Malignant Syndrome. New England Journal of Medicine. 1995; 313: 163165. 2. Ebadi M, Pfeiffer RF, Murrin LC. Pathogenesis and treatment of neuroleptic malignant syndrome. Gen Pharmacol. 1990; 21: 367386. 3. Rakus A, Kroczak M. Z³oliwy zespó³ neuroleptyczny opis przypadku. Przegl¹d Lekarski. 2001; (58): 4. 4. Ellenhorn MJ. Ellenhorns Medical Toxicology. Diagnosis and treatment of human poisoning. 2nd ed. Baltimore: Williams &Wilkins; 1977. 95 5. Gurrera RJ, Chang SS, Romero JA. A comparison of diagnostic criteria for neuroleptic malignant syndrome. J Clin Psychiatry. 1992; 53. 6. Levenson JL. Neuroleptic Malignant Syndrome. American Journal of Psychiatry. 1985; 142: 11371145. 7. Frucht SJ. Movement disorder emergencies. Curr Neurol Neurosci Rep. 2005; 5: 28493. 8. Yo.u.n.g C. A case of neuroleptic malignant syndrome and serotonine disturbance. Journal of clinical Psychopharmacology. 1997; 17: 6566. 9. Donnet A, Harle JR, Dumont JC, Alif Cherif A. Neuroleptic malignant syndrome induced by metoclopramide. Biomed Pharmacother. 1991; 45 (10): 4612. 10. Kontaxakis VP, Havaki-Kontaxaki BJ, Christodoulou NG, Paplos KG, Christodoulou GN. Olanzapine associated neuroleptic malignant syndrome: Is there an overlap with the serotonin syndrome? Annals of General Hospital Psychiatry. 2003; 2: 1013. 11. Kontaxakis VP, Havaki-Kontaxaki BJ, Christodoulou NG, Paplos KG: Olanzapine associated neuroleptic malignant syndrome. Prog Neuropsychopharmacol Biol Psychiatry. 2002; 26, 897902. 12. Mishra B, Mishra B, Sahoo S, Arora M, Khess C. Atypicality in presentation of neuroleptic malignant syndrome caused by olanzapine. Indian Journal of Medical Sciences. 2007; 61: 570573. Wp³ynê³o: 30.01.2008. Zrecenzowano: 11.02.2008. Przyjêto: 25.03.2008. Adres: Dr Krzysztof Krysta, Katedra i Klinika Psychiatrii i Psychoterapii l¹skiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach ul. Zio³owa 45/47, 40-635 Katowice, tel/fax 0-32-2059260, e-mail: [email protected] 96 Krzysztof Krysta, Arkadiusz Stêposz, Agnieszka Komin, Bogna Migacz, Adam Klasik Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 9799 Praca kazuistyczna Case report © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Czynniki rodowiskowe a rozwój, przebieg i leczenie afektywnej choroby dwubiegunowej: opis przypadku Environmental factors their relationship to the development, course and treatment of affective bipolar disorders: a case report AGNIESZKA PIWOWARCZYK, KRZYSZTOF KRYSTA Z Kliniki Psychiatrii i Psychoterapii l¹skiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach STRESZCZENIE Cel. Przeanalizowano czynniki wp³ywaj¹ce na przebieg choroby, czêstoæ zaostrzeñ i nasilenie objawów u pacjenta cierpi¹cego z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej. Przypadek. Przedstawiono przypadek 53-letniego pacjenta z rozpoznaniem choroby afektywnej dwubiegunowej, z epizodami depresji i hipomanii, które trwaj¹ od 7 lat. Pacjent leczy³ siê psychiatrycznie ze zmiennym skutkiem. W przebiegu choroby zaobserwowano obecnoæ licznych czynników rodowiskowych, g³ównie rodzinnych, które mog³y mieæ wp³yw na jej nasilenie. Komentarz. Wieloletni rozwój afektywnej choroby dwubiegunowej z zaznaczonymi epizodami depresji potwierdza celowoæ d³ugofalowej terapii dla osób przewlekle chorych psychiatrycznie, maj¹c¹ na celu poprawê ich stanu psychicznego, a co za tym idzie jakoci ich ¿ycia. SUMMARY Objective. Factors affecting the course of illness, frequency of symptom exacerbation, and symptom severity in a patient suffering from bipolar affective disorder were analyzed in the paper. Case report. A case is presented of a 53-year-old patient diagnosed with bipolar affective disorder, with depression and hypomania episodes occurring during the past 7 years. He has been provided with psychiatric treatment, with variable success. In the course of his illness numerous environmental, mostly familial factors have been noted that might affect his condition severity. Commentary. Long-term development of affective bipolar disorder with salient depressive episodes confirms the advisability of prolonged therapy for patients with chronic psychiatric disorders, aimed at an improvement of their mental state and consequently, their life quality. S³owa kluczowe: choroba afektywna dwubiegunowa / czynniki rodowiskowe / opis przypadku Key words: bipolar affective disorder / environmental factors / case report Analiza etiologii zaburzeñ afektywnych dwubiegunowych, bardzo czêsto zwraca uwagê na jej t³o genetyczne. Istniej¹ dowody na udzia³ genu Fat zlokalizowanego na chromosomie 4 w indukcji choroby i jej wieloczynnikowego dziedziczenia. W 2006 roku naukowcy z Garvan Institiute of Medical Research w Sydney przeprowadzili badania na grupie 1200 chorych, które dowiod³y, ¿e osoby z wariantem Fas maj¹ dwukrotnie wiêksze ryzyko zapadalnoci na ChAD ni¿ pozosta³e osoby w populacji [1]. Jak wskazuj¹ dane z literatury prawdopodobieñstwo zachorowania blini¹t jednojajowych wynosi a¿ 60%, a u dwujajowych 20%, a w sytuacji, gdy rodzice choruj¹ ryzyko zachorowania potomstwa siêga a¿ 75% [2, 3]. Jednak istnieje te¿ wiele innych czynników, które mog¹ mieæ wp³yw na rozwój, przebieg i leczenie pacjentów z zaburzeniami dwubiegunowymi. Kim i Miklowitz (2004) podkrelaj¹ rolê wysokiego wspó³czynnika ekspresji emocji (EE) na czêstoæ nawrotów choroby w zaburzeniu dwubiegunowym i innych zaburzeniach afektywnych. Zwracaj¹ zarazem uwagê na wartoæ interwencji rodzinnych w zapobieganiu tym nawrotom [4]. Niektóre dane wskazuj¹ na rolê stresu i innych czynników rodowiskowych na przebieg choroby szczególnie u ludzi m³odych. W tym wypadku bardzo wa¿n¹ rolê odgrywaj¹ te¿ relacje z rówienikami oraz dowiadczenia w kontak- tach z p³ci¹ przeciwn¹ [5]. Mimo wszystko problem wydaje siê byæ doæ z³o¿ony. Havermans i wspó³pracownicy (2007) przeprowadzili badanie na 38 osobach chorych na zaburzenie afektywne dwubiegunowe w remisji i 38 osobach zdrowych analizuj¹c ich ocenê pozytywnych i negatywnych wydarzeñ ¿yciowych. Okaza³o siê, ¿e nie by³o istotnych ró¿nic pomiêdzy obiema grupami, chocia¿ pacjenci z aktualnymi objawami depresyjnymi oceniali wydarzenia negatywne jako bardziej stresuj¹ce, co mo¿e wskazywaæ na udzia³ schematów poznawczych w etiologii epizodów depresyjnych [6]. W opisanym poni¿ej przypadku pacjenta z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym poddano analizie wp³yw ró¿nych czynników na przebieg jego choroby. OPIS PRZYPADKU Pacjent lat 53 z wykszta³ceniem wy¿szym, ma ¿onê i 2 córki, mieszka na l¹sku gdzie pracowa³ prowadz¹c firmê, której by³ wspó³w³acicielem. Historia jego choroby siêga 10 lat wstecz, kiedy zacz¹³ odczuwaæ subiektywne pogorszenie nastroju wraz ze zwiêkszon¹ dra¿liwoci¹. W pracy ³atwo mo¿na by³o go wyprowadziæ z równowagi, by³ mniej wydajny. Trudnej sytuacji zawodowej, jeszcze j¹ 98 pogarszaj¹c, towarzyszy³y zaburzenia snu pocz¹tkowo ³agodne które zaczê³y siê nasilaæ, dotyczy³y problemów z zaniêciem, z czêstym budzeniem siê w nocy i przedwczesnym wstawaniem. W ci¹gu dnia pacjent by³ senny i zmêczony, ³¹czy³ owe problemy z kiepskimi wynikami w biurze. Przenosi³ niepowodzenia na grunt rodzinny, co koñczy³o siê k³ótniami i aktami agresji. Problem zaburzeñ snu próbowa³ rozwi¹zaæ domowymi sposobami dbaj¹c o higienê zasypiania, a potem siêgaj¹c po s³abo dzia³aj¹ce rodki nasenne. Z czasem by³o gorzej, dosz³o do tego, ¿e pi³ wieczorami alkohol, który dawa³ chwilowe, subiektywne polepszenie samopoczucia i u³atwia³ zasypianie. Po paru miesi¹cach rodowisko zawodowe i najbli¿si zaczêli podejrzewaæ u niego problem alkoholowy. Zosta³ odsuniêty od obowi¹zków i za namow¹ ¿ony (psychologa) i podejrzewa³a depresyjne t³o zaburzeñ u wspó³ma³¿onka, uda³ siê do poradni zdrowia psychicznego, chc¹c walczyæ z bezsennoci¹ i alkoholizmem. Lekarz utwierdzi³ siê w przekonaniu o stanie depresyjnym chorego i rozpocz¹³ leczenie lekami przeciwdepresyjnymi, co ³¹czy³o siê z zaprzestaniem spo¿ywania alkoholu. Sytuacja chwilowo siê unormowa³a, co u³atwi³o powrót do pracy. Chory odstawi³ jednak leki, co wywo³a³o nawrót depresji. Kiedy po raz kolejny trafi³ do psychiatry, wywiad ujawni³, ¿e podobne zachowanie wystêpowa³o u dziadka, który nie by³ ani leczony ani diagnozowany, a problem okrelono jako rodzaj egocentrycznego zachowania. Pacjent mia³ ciê¿kie dzieciñstwo, z brakiem akceptacji ze strony ojca alkoholika, agresj¹ i ogóln¹ obojêtnoci¹. Chory opisuje to s³owami: znêca³ siê nade mn¹ psychicznie, jawnie faworyzuj¹c du¿o m³odszego brata. Na mi³oæ ojca nie mo¿na by³o zas³u¿yæ, ani wkupiæ siê w jego ³aski. Mimo tej sytuacji domowej, uczy³ siê dobrze, ukoñczy³ technikum z wyró¿nieniem i dosta³ siê na studia in¿ynierskie, które skoñczy³ o czasie z dobrymi wynikami. W trakcie studiów pozna³ przysz³¹ ¿onê i zaraz po ukoñczeniu szko³y zalegalizowa³ ich zwi¹zek. Na wiat przysz³y dzieci, wszystko uk³ada³o siê dobrze a¿ do lat 90. W roku 2001 zosta³a rozpoznana choroba afektywna dwubiegunowa. Pacjent leczony by³ z ró¿nym skutkiem, nie akceptowa³ choroby, zmniejsza³ dawki leków, gdy czu³ siê lepiej, albo odstawia³ je na parê dni lub tygodni. By³ czterokrotnie hospitalizowany. Pierwszy oko³o pó³roczny pobyt na oddziale zamkniêtym zakoñczy³ siê powodzeniem. Leczony mirtazapin¹ w dawce 30 mg/die i paroksetyn¹ 20 mg/die oraz poddany psychoterapii, w formie g³ównie indywidualnej terapii podtrzymuj¹cej. Chory bra³ równie¿ aktywny udzia³ w ¿yciu spo³ecznoci terapeutycznej oddzia³u. W stanie dobrym z zaleceniem pobierania paroksetyny w dawce 20 mg/die zosta³ wypisany do domu. Po wypisie zaczê³a siê pierwsza faza manii, najsilniejsza z dotychczasowo notowanych. Przez 24 miesi¹ce mia³ poczucie pe³nej mocy i mia³ tysi¹ce pomys³ów, które chcia³ wdra¿aæ w swojej firmie, gdzie spêdza³ po kilkanacie godzin dziennie. By³ w wietnym humorze i nastroju przeprowadzaj¹c kolejne rewolucje, które jednak nie spotyka³y siê ze zrozumieniem wspó³pracowników. Z kolei najwiêksze za³amanie przeszed³ pacjent w roku 2002, gdy dowiedzia³ siê o nowotworze ¿ony, co pokry³o siê w czasie z utrat¹ posady i przyznaniem renty inwalidzkiej. Nasili³y siê lêki oraz towarzysz¹ce im myli samobójcze. Przewiadczenie o mierci ¿ony by³o dla niego przy- Agnieszka Piwowarczyk, Krzysztof Krysta t³aczaj¹ce, nie czu³ siê na si³ach wspieraæ jej w walce o ¿ycie, ani jej pomagaæ w codziennych obowi¹zkach. W roku 2003 mia³a miejsce kolejna hospitalizacja skutkuj¹ca wyrównaniem nastroju. Zastosowano kwas walproinowy w maksymalnej dawce 2000 mg/die. W trakcie trzeciej hospitalizacji kwas walproinowy zamieniono na wêglan litu w dawce 1,25/die oraz w³¹czono mianserynê w dawce 60 mg/die, gdy¿ przyczyn¹ hospitalizacji by³ zespó³ depresyjny. W roku 2007 pacjent leczony by³ na oddziale otwartym. Pojawi³ siê tam w celu kontroli leczenia i wsparcia za pomoc¹ psychoterapii, socjoterapii i rehabilitacji ruchowej. Terapia, w której bra³ udzia³, mia³a formê kilkutygodniowej grupowej terapii psychodynamicznej. Jej uzupe³nieniem by³y terapia zajêciowa, muzykoterapia, psychorysunek oraz rozmowy indywidualne. Uznano, ¿e u pacjenta praca by³a czynnikiem wyzwalaj¹cym, który rozpocz¹³ lawinê niepowodzeñ. Czu³ siê upokorzony, ¿e nie jest w stanie zapewniæ utrzymania swoim najbli¿szym, ¿e zawodzi jako m¹¿, ojciec i szef. Przesta³ czuæ siê mê¿czyzn¹, gdy zacz¹³ braæ leki, które obni¿y³y jego libido. Leczenie farmakologiczne nie ró¿ni³o siê od zastosowanego w czasie poprzedzaj¹cej hospitalizacji. W kolejnych miesi¹cach regularnie za¿ywa³ leki w pe³ni rozumiej¹c swoj¹ chorobê i pogodzi³ siê te¿ z chorob¹ ¿ony, o której zdrowie walczy razem z ni¹, bo, jak mówi, z nowotworem z³oliwym dobrze leczonym mo¿na ¿yæ, a on jako m¹¿ i ojciec jest wa¿nym filarem swojej rodziny. KOMENTARZ Zaburzenie afektywne dwubiegunowe jest chorob¹ przewlek³¹ trwaj¹c¹ nawet ca³e ¿ycie z grob¹ remisji, bardzo czêsto trudn¹ do rozpoznania ze wzglêdu na z³o¿ony pocz¹tek i ukryty przebieg, na pocz¹tku czêsto mylon¹ z epizodami nawracaj¹cej depresji. Z drugiej strony, dolegliwoæ obrazowa i plastyczna, kojarz¹ca siê z eufori¹ tworzenia i smutkiem wypalenia, oraz z narastaj¹cym lêkiem, znana z historii i kojarzona z jednostkami nadwra¿liwymi, ponadprzeciêtnymi w kreowaniu swoich ¿yciowych przedsiêwziêæ. Wp³yw rodowiska na opisywanego przez nas pacjenta, zwraca uwagê, ¿e w przebiegu terapii nie nale¿y izolowaæ pacjenta od otoczenia. Nale¿y d¹¿yæ do tego, by by³ na tyle wzmocniæ go psychoterapi¹ i p³aszczem ochronnym leków, by by³ w stanie sam radziæ sobie z przeciwnociami losu. Wa¿ne, by pacjent wiedzia³, ¿e choroba jest przewlek³a, ¿e okresowa poprawa nie oznacza ca³kowitego wyzdrowienia, ¿e niezwykle istotne jest wsparcie partnera, rodziny i przyjació³. Dostêpne dane z literatury wskazuj¹, ¿e chocia¿ leczenie farmakologiczne jest g³ówn¹ form¹ terapii zaburzeñ afektywnych dwubiegunowych, w ci¹gu ostatnich lat wprowadzono do leczenia wiele form psychoterapii i socjoterapii zosta³o. Mimo ¿e dane z literatury wskazuj¹ na znacznie mniejsz¹ rolê psychoterapii w odniesieniu do zaburzeñ afektywnych dwubiegunowych, ni¿ w przypadku zaburzeñ jednobiegunowych, to s¹ dowody, ¿e uzupe³niaj¹ce, krótkoterminowe formy terapii maj¹ bardzo korzystny wp³yw na przebieg schorzenia. Najbardziej skutecznymi formami s¹ tu terapia behawioralno-poznawcza, terapia rodzinna i psychoedukacja [8, 9]. Wymienione formy terapii poprawiaj¹ relacje pacjentów z ludmi, funkcjonowanie w pracy zawo- Czynniki rodowiskowe a rozwój, przebieg i leczenie afektywnej choroby dwubiegunowej: opis przypadku dowej i ogólne zadowolenie z ¿ycia [6]. Po³¹czenie terapii rodzinnej i indywidualnej z farmakoterapi¹ mo¿e skutecznie zapobiegaæ nawrotom choroby i ³agodziæ objawy, szczególnie w fazie depresyjnej [10]. W przypadku opisywanego przez nas pacjenta zastosowana zosta³a forma psychodynamicznej terapii grupowej. Mia³a wiêc miejsce nieco inna sytuacja, ni¿ te, które by³y opisywane we wspomnianych wy¿ej doniesieniach z literatury. Wynika³o to jednak z praktycznej dostêpnoci takiej terapii w oddziale, do którego trafi³ chory. Analiza wydarzeñ ¿yciowych wp³ywajacych na rozwój i przebieg jego choroby, i praca nad nimi pozwoli³y pacjentowi osi¹gn¹æ znacz¹cy wgl¹d w obecne problemy i przynieæ poprawê samopoczucia. Naszym zdaniem konieczne s¹ dalsze badania nad skutecznoci¹ ró¿nych form psychoterapii w chorobie afektywnej dwubiegunowej z uwzglêdnieniem specyfiki tego schorzenia, aby pomoc cierpi¹cym na nie pacjentom by³a bardziej efektywna. PIMIENNICTWO 1. Blair IP, Chetcuti AF, Badenhop RF, Scimone A, Moses MJ, Adams LJ, Craddock N, Green E, Kirov G, Owen MJ, Kwok JB, Donald JA, Mitchell PB, Schofield PR. Positional cloning, association analysis and expression studies provide convergent evidence that the cadherin gene FAT contains a bipolar disorder susceptibility allele. Mol Psychiatry. 2006; 11 (4): 372383. 99 2. Craddock, N, Jones, I. Genetics of bipolar disorder. J Med Genet. 1999; 36: 585. 3. Craddock, N, Jones, I. Molecular genetics of bipolar disorder. Br J Psychiatry 2001; 178: 128. 4. Kim EY, Miklowitz DJ. Expressed emotion as a predictor of outcome among bipolar patients undergoing family therapy. J Affect Disord. 2004; 82 (3): 343352. 5. Kim EY, Miklowitz DJ, Biuckians A, Mullen K. Life stress and the course of early-onset bipolar disorder. J Affect Disord. 2007; 99 (13): 3744. 6. Miklowitz DJ, Otto MW, Frank E, Reilly-Harrington NA, Kogan JN, Sachs GS, Thase ME, Calabrese JR, Marangell LB, Ostacher MJ, Patel J, Thomas MR, Araga M, Gonzalez JM, Wisniewski SR. Intensive psychosocial intervention enhances functioning in patients with bipolar depression: results from a 9-month randomized controlled trial. Am J Psychiatry. 2007; 164 (9): 13011303. 7. Havermans R, Nicolson NA, Devries MW. Daily hassles, uplifts, and time use in individuals with bipolar disorder in remission. J Nerv Ment Dis. 2007; 195 (9): 745751. 8. Vieta E, Colom F. Psychological interventions in bipolar disorder: From wishful thinking to an evidence-based approach. Acta Psychiatr Scand Suppl. 2004; (422): 348. 9. Zaretsky AE, Rizvi S, Parikh SV. How well do psychosocial interventions work in bipolar disorder? Can J Psychiatry. 2007; 52 (1): 1421. 10. Miklowitz DJ, Richards JA, George EL, Frank E, Suddath RL, Powell KB, Sacher JA. Integrated family and individual therapy for bipolar disorder: results of a treatment development study. J Clin Psychiatry. 2003; 64 (2): 182191. Wp³ynê³o: 30.01.2008. Zrecenzowano: 11.02.2008. Przyjêto: 25.03.2008. Adres: Dr Krzysztof Krysta, Katedra i Klinika Psychiatrii i Psychoterapii l¹skiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach ul. Zio³owa 45/47, 40-635 Katowice, tel/fax 0-32-2059260, e-mail: [email protected] 100 Agnieszka Piwowarczyk, Krzysztof Krysta Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 101106 Praca kazuistyczna Case report © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Trudnoci diagnostyczne u pacjentów z upoledzeniem umys³owym: opis dwóch przypadków Diagnostic difficulties in patients with mental retardation: two case reports RADOS£AW STEPAÑCZAK, KRZYSZTOF KUCIA, ANETA SIKORA, KATARZYNA PIEKARSKA-BUGIEL Z: Katedry i Kliniki Psychiatrii i Psychoterapii l¹skiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach STRESZCZENIE Cel. Osoby z niepe³nosprawnoci¹ intelektualn¹ stanowi¹ istotny procent pacjentów leczonych przez psychiatrów. Odrêbnoci poznawcze, trudnoci w komunikacji s³ownej a tak¿e czynniki neurorozwojowe i psychospo³eczne utrudniaj¹ proces oceny diagnostycznej. Przypadek. Przedstawiono opisy dwojga pacjentów z oporn¹ na leczenie schizofreni¹ paranoidaln¹. Wnikliwa diagnostyka pozwoli³a zmieniæ rozpoznania na upoledzenie umys³owe lekkie, a u jednej z osób na wspó³istniej¹ce zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Zmiana strategii terapeutycznej doprowadzi³a do istotnej poprawy ich stanu psychicznego. Komentarz. Na podstawie opisanych przypadków i przegl¹du pimiennictwa autorzy analizuj¹ trudnoci diagnostyki psychiatrycznej w grupie pacjentów z upoledzeniem umys³owym. SUMMARY Objective. The mentally retarded constitute a large proportion of patients treated by the psychiatrist. The specificity of their cognitive functions, problems with verbal communication, as well as neurodevelopmental and psychosocial characteristics make the process of diagnostic assessment difficult. Case report. Two patients with drug resistant paranoid schizophrenia are described. A thorough assessment process allowed to change their diagnosis to that of mild mental retardation, with concurrent obsessive-compulsive disorder in one case. A change of the therapeutic strategy resulted in a significant improvement of their condition. Commentary. On the grounds of the two case reports and a review of the literature the authors analyzed difficulties in psychiatric diagnostics in patients with mental retardation. S³owa kluczowe: upoledzenie umys³owe / ró¿nicowanie / opis przypadku Key words: mental retardation / differential diagnostics / case report Szacuje siê, ¿e osoby z upoledzeniem umys³owym stanowi¹ od 1 do 3% populacji ogólnej [1, 2]. Badania wskazuj¹, ¿e niepe³nosprawnoæ umys³owa nawet trzykrotnie zwiêksza ryzyko wyst¹pienia zaburzeñ psychicznych [1, 3, 4, 5]. Upoledzone zdolnoci poznawcze a tak¿e zmniejszone mo¿liwoci komunikacji s³ownej czyni¹ proces diagnostyczny szczególnie trudnym. Odrêbnoci neurobiologiczne i rozwojowe, a tak¿e czynniki psychospo³eczne mog¹ skutkowaæ innym obrazem symptomów, ni¿ oczekiwany u ludzi z prawid³owym intelektem [4, 6]. Przydstawiono przypadki dwojga pacjentów z wczeniejszym rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej opornej na leczenie, hospitalizowanych w Klinice Psychiatrii. W efekcie przeprowadzonej diagnostyki zweryfikowano rozpoznania na upoledzenie umys³owe lekkie, a u jednego z pacjentów dodatkowo zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. U obu osób zmiana strategii terapeutycznej doprowadzi³a do istotnej poprawy ich stanu psychicznego i jakoci ¿ycia. OPIS PRZYPADKU 1 23-letni pacjent z rozpoznaniami schizofrenii paranoidalnej oraz zespo³u tików zosta³ przyjêty do Kliniki z powodu braku sktecznoci dotychczasowej terapii. Pomimo 4-letniego ambulatoryjnego leczenia psychiatrycznego a tak- ¿e dwukrotnej hospitalizacji w oddziale dziennym nie uzyskano poprawy, co wiêcej obserwowano ci¹g³e pogarszanie siê funkcjonowania pacjenta. Pacjent by³ jedynakiem, mieszkaj¹cym z rodzicami, którzy zamieszkuj¹ wspólnie, mimo rozwodu przed kilkunastoma laty, z powodu problemu alkoholowego ojca. Okres oko³oporodowy by³ niepowik³any, a wywiad rodzinny dotycz¹cy chorób psychicznych nieobci¹¿ony. Matka informowa³a, ¿e pacjent zawsze preferowa³ samotnoæ, mia³ niewielu kolegów, z którymi by³ jednak bardzo zwi¹zany. W szkole podstawowej by³ miernym uczniem, nie powtarza³ klas. Od 12 roku ¿ycia leczony haloperidolem z powodu tików oraz podejrzenia padaczki. Wed³ug relacji pacjenta, dowiadcza³ on uogólnionych napadów drgawek koñczyn i ich wykrêcania o zmiennej, ostatnio sporadycznej czêstoci, bez poprawy po stosowanym w przesz³oci kwasie walproinowym. Ukoñczy³ zasadnicz¹ szko³ê zawodow¹ a tak¿e pierwsz¹ klasê technikum mechanicznego w trybie wieczorowym. Pogorszenie stanu psychicznego doprowadzi³o do przerwania nauki, pacjent za namow¹ matki podj¹³ leczenie ambulatoryjne. Dominowa³o wtedy nasilenie tików twarzy, dra¿liwoæ, lêk i agresja s³owna wobec domowników. Z czasem do³¹czy³y siê obawy przed aresztowaniem przez policjê z powodu rzekomych wystêpków. Podjêto próby leczenia kolejno buspironem i karbamazepin¹. 102 Rados³aw Stepañczak, Krzysztof Kucia, Aneta Sikora, Katarzyna Piekarska-Bugiel Dokumentacja medyczna z ostatnich dwóch lat leczenia informuje o pojawieniu siê nastawienia ksobnego. Matka wskazywa³a, ¿e syn zupe³nie nie radzi sobie z rzeczywistoci¹, a pacjent wyjasnia³, ¿e którego wieczoru mia³em wra¿enie, ¿e duchy mnie goni¹... s³ysza³em, ¿e kto mówi, a nie widzia³em tej osoby. Do leczenia w³¹czono olanzapinê 10 mg/die. Psychiatra odnotowa³, ¿e pomimo poprawy w zakresie nerwowoci oraz tików, nasili³y siê omamy s³uchowe g³ównie nawo³ywania po imieniu w godzinach wieczornych, utrzymywa³y siê te¿ urojenia odnosz¹ce. Dawkê leku zwiêkszono do 15 mg/die. Podczas nastêpnych wizyt pacjent przyzna³, ¿e ma wra¿enie, i¿ inne osoby mog¹ znaæ jego myli, obmawiaj¹ go i drwi¹ z niego. Skar¿y³ siê, ¿e nie radzi sobie w szkole i z³oci siê, bo nic w ¿yciu mu siê nie udaje. Badanie psychologiczne wskazywa³o na mo¿liwoæ wystêpowania zmian organicznych OUN, jako pod³o¿a zaburzeñ prze¿ywania i zachowania. Ujawnia³o tak¿e obni¿enie funkcji poznawczych: pamiêci wie¿ej, wzrokowej, spostrzegania, koncentracji uwagi, co uznano za wtórne do procesu chorobowego. W trakcie kolejnych wizyt pojawia³y siê informacje, i¿ pacjent ci¹gle przegl¹da siê w lustrze, nie toleruje swego wygl¹du. Do obaw o aresztowanie przez policjê do³¹czy³ siê lêk o infekcjê HIV, skargi na obni¿ony nastrój, anhedoniê. Do farmakoterapii obejmuj¹cej olanzapinê 15 mg/die, karbamazepinê 300 mg/die i haloperidol 2 mg/die, do³¹czono sertralinê 50 mg/die. Mimo zmiany leczenia matka informowa³a, ¿e syn opowiada historie, których nie by³o ¿e pope³ni³ przestêpstwa, boi siê, ¿e pójdzie siedzieæ. Pacjent przyznawa³, ¿e ma wra¿enie, ¿e kogo zabi³. W oddziale dziennym wycofano SSRI, a do³¹czono alprazolam. Epikryzy z dwóch trzymiesiêcznych hospitalizacji informuj¹ o urojeniach ods³oniêcia, przeladowczych, omamach s³uchowych, nieznacznym obni¿eniu nastroju i napêdu, jednostajnym i s³abo modulowanym afekcie, lêku w reakcji na trudne sytuacje. Rozpoznano schizofreniê paranoidaln¹ lekooporn¹. Ostatecznie uzyskano poprawê stanu psychicznego chorego, zmniejszenie objawów psychotycznych a pacjent deklarowa³ chêæ powrotu do szko³y i uprawiania sportu. Ówczesna farmakoterapia obejmowa³a risperidon 7 mg/die, walproinian 1500 mg/die, hydroksyzynê 75 mg/die oraz klorazepat 5 mg/die. Po wypisie funkcjonowanie pacjenta pogorszy³o siê. Ograniczy³ wychodzenie z domu, gdy¿ ba³ siê, ¿e kogo zabi³, ¿e zrobi³ co z³ego, obawia³ siê, ¿e mo¿e byæ ledzony, kamerowany. Unika³ dotykania produktów w sklepie, by nie pozostawiæ odcisków palców, ka¿dy dotkniêty produkt matka musia³a kupiæ. Do leczenia wprowadzono klozapinê (do 400 mg/die), bez efektu. Pacjent zosta³ skierowany do Kliniki Psychiatrii. W dniu przyjêcia informowa³: bojê siê wszystkiego, widzê jak zabijam ludzi, wyjmujê broñ i zabijam, podchodzê do okna i widzê siebie jak zabijam, potem uciekam, jestem bardzo agresywny, czasem uderzê kogo bez powodu. Nie mogê tego opanowaæ. Z obawy przed skrzywdzeniem innych, sporadycznie oraz jedynie w towarzystwie matki opuszcza³ dom, a w towarzystwie ludzi czêsto pozostawa³ w bezruchu. Przera¿ony spodziewa³ siê kary, w lokalnych wiadomociach wypatrywa³ informacji o pope³nionych przed siebie zbrodniach. Wielokrotnie dzwoni³ do zabitych przez siebie kolegów, by upewniæ siê, ¿e ¿yj¹. Nie wyklucza³, ¿e inne osoby mog¹ znaæ jego myli, z tego powodu czasem mówi³ do mamy szyfrem. Mia³ wra¿enie, ¿e mo¿e byæ ledzony, obserwowany, fotografowany a ludzie rozmawiaj¹ o nim i miej¹ siê z niego za plecami. Zg³asza³ problemy z zasypianiem wtedy s³yszy kroki, czasem nawo³ywanie po imieniu. Matka informowa³a, ¿e choæ obecnie syn jest bardziej lêkliwy ni¿ agresywny, to w³anie jego impulsywnoæ przera¿a j¹ najbardziej. Zarazem nie by³a w stanie podaæ przyk³adu jego gwa³townoci oprócz k³ótni przed dwoma laty. Wykazywa³a zrozumienie dla wielu obaw syna (np. brak zgody na badanie MRI), gdy¿ sama jako osoba bardzo lêkliwa kilkukrotnie dowiadczy³a napadów lêku panicznego. Liczy³a, ¿e obecna hospitalizacja umo¿liwi powrót do przerwanej nauki. Farmakoterapia przy przyjêciu obejmowa³a klozapinê 200 mg/die, risperidon 4,5 mg/die oraz sertralinê 100 mg/die. W pierwszym okresie pobytu pacjent zg³asza³, ¿e w oddziale czu³ siê bezpieczny. By³ zadowolony, ¿e nie pojawi³y siê ¿adne g³osy ani agresja. Bardzo chêtnie uczestniczy³ w indywidualnych spotkaniach z lekarzem. Zwraca³ uwagê dobry kontakt z pacjentem, jego prawid³owa reaktywnoæ afektywna. Opowiada³ o skomplikowanej relacji z ojcem, odczuwanej do niego z³oci i zarazem wspó³czuciu. Tematem spotkañ by³y tak¿e nieudane zwi¹zki z p³ci¹ przeciwn¹, zw³aszcza pierwszy, w którym by³ wyzywany od g³upków, mato³ów. Du¿o czasu w rozmowach zajmowa³y problemy z nauk¹. Ju¿ w szkole podstawowej nie móg³ niczego zapamiêtaæ, a nauczyciele dawali mu promocje bo lubili i wiedzieli jak jest z ojcem. Podobnie by³o w szkole zawodowej, gdzie zawsze uda³o siê odpisaæ, koledzy pomagali. Pierwsz¹ klasê technikum wieczorowego ukoñczy³ z du¿ym trudem dziêki zorganizowanej pomocy ca³ej klasy i nauczycieli. Drug¹ klasê opisywa³ jako koszmarny okres przerastaj¹cy jego mo¿liwoci, w którym prze¿y³ zawód mi³osny, stopniowe pogarszanie siê stanu psychicznego, opuszczanie zajêæ i przerwanie szko³y. Z hospitalizacj¹ wi¹¿e nadzieje: teraz nie czujê siê najgorzej, jeszcze ¿eby to zabijanie minê³o, to móg³bym wyjæ, wróciæ do szko³y. Opowiada, ¿e chocia¿ trudno mu nauczyæ siê paru zdañ marzy by zrobiæ maturê, pójæ na studia ¿eby cokolwiek mi w ¿yciu wysz³o. W oddziale czas spêdza³ na rozmowach z wybranymi pacjentami, ogl¹daniu telewizji, lekturze gazet sportowych. Przeczy³ relacjonowanym wczeniej halucynacjom s³uchowym, nie obserwowano zachowañ agresywnych ani zaburzeñ snu. Jednoczenie odmawia³ uczestnictwa w zajêciach grupowych z obawy przed wyrz¹dzeniem krzywdy innym. Miewa³ okresy silnego niepokoju, zwi¹zane z widzeniami zabijania ludzi odwiedzaj¹cych oddzia³, niektórych cz³onków personelu. Poszukiwa³ na pod³odze ladów krwi, codziennie wielokrotnie dzwoni³ do matki dopytuj¹c siê o ewentualne informacje w mediach dotycz¹ce morderstw w klinice. Wyniki przeprowadzonych badañ laboratoryjnych by³y prawid³owe. TK g³owy oraz EEG, podobnie jak konsultacja neurologiczna nie wykaza³y nieprawid³owoci. W badaniu skal¹ WAIS-R pacjent uzyska³: skala s³owna IQ = 71, skala bezs³owna IQ = 62, skala pe³na IQ = 66. Badanie funkcji poznawczych VTS ujawni³o silne obni¿enie selektywnoci uwagi, rozpiêtoci pamiêci krótkotrwa³ej wizualno-przestrzennej oraz czasów reakcji przy prawid³owej od- Trudnoci diagnostyczne u pacjentów z upoledzeniem umys³owym: opis dwóch przypadków pornoci na zak³ócenia i sprawnoci uczenia siê wizualnoprzestrzennego. Uzyskany profil okrelono jako charakterystyczny dla pacjentów z rozpoznaniem z krêgu psychoz. Ze wzglêdu na niejasny obraz kliniczny (tabl. 1) zadecydowano o wycofaniu farmakoterapii, nie obserwuj¹c zmian w stanie psychicznym chorego. Po analizie zebranego materia³u klinicznego zadecydowano o w³¹czeniu klomipraminy 125 mg/die. Ju¿ po siedmiu dniach leczenia pacjent poinformowa³: czujê siê lepiej. Jest mniej tego niepokoju. Akcentowa³ z radoci¹, ¿e zmniejszy³a siê liczba widzeñ, po raz pierwszy wyrazi³ te¿ w¹tpliwoæ czy to, co widzi, jest prawd¹. W ci¹gu nastêpnych dwóch tygodni nastêpowa³a szybka poprawa stanu psychicznego. Natrêtne wyobra¿enia zmniejsza³y czêstotliwoæ, w koñcu ust¹pi³y zupe³nie a pacjent zyska³ pe³en krytycyzm. W oddziale nawi¹za³ liczne kontakty interpersonalne, uczestniczy³ w terapii zajêciowej, spotkaniach spo³ecznoci terapeutycznej. W trakcie spotkañ indywidualnych z lekarzem poruszano kwestie skomplikowanej sytuacji rodzinnej pacjenta, oczekiwañ wobec siebie i problemów z akceptacj¹ w³asnych ograniczeñ. Jednoczenie przedstawiano mo¿liwoci zwiêkszenia samodzielnoci. Podejmowano próby urealnienia spojrzenia na w³asn¹ agresywnoæ, polepszenia strategii radzenia sobie ze stresem, stosowano elementy treningu asertywnoci, przedstawiano techniki relaksacyjne. Po 6 tygodniach hospitalizacji i satysfakcjonuj¹cych przepustkach pacjent zosta³ wypisany. Sam niezwykle zadowolony z efektów leczenia opuszcza³ szpital z licznymi planami na przysz³oæ, z których g³ówny obejmowa³ znalezienie pracy i zdobycie czêciowej niezale¿noci finansowej. Farmakoterapia w dniu wypisu obejmowa³a klomipraminê 125 mg/die oraz haloperidol 1mg/die. Matka pacjenta telefonuj¹c do Kliniki w dwa miesi¹ce po wypisie stwierdzi³a, ¿e syn zosta³ przywrócony do ¿ycia. OPIS PRZYPADKU 2 54-letnia rencistka, rozwiedziona, matka trojga doros³ych dzieci, omiokrotnie hospitalizowana psychiatrycznie z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej, skierowana do Kliniki z powodu trwaj¹cego od kilku miesiêcy pogorszenia stanu psychicznego. Lekarz kieruj¹cy informowa³ o niezadowoleniu pacjentki z ostatniego pobytu szpitalnego i zaprzestaniu przyjmowania leków. Dwie karty informacyjne leczenia szpitalnego obejmowa³y okres dziesiêciu miesiêcy przed przyjêciem do Kliniki. Wed³ug pierwszej z nich powodem hospitalizacji by³o pogorszenie stanu psychicznego w zwi¹zku z zaprzestaniem za¿ywania leków. Przy przyjêciu obserwowano obni¿enie nastroju i napêdu, blady afekt, rozkojarzenie toku mylenia oraz liczne ambisentencje. W wyniku farmakoterapii (walprolinian 600 mg/die, perazyna 300 mg/die, hydroksyzyna 75 mg/die) uzyskano poprawê i wypisano pacjentkê do domu. Jednak ju¿ po szeciu miesi¹cach trafi³a ponownie do oddzia³u zamkniêtego z powodu pogorszenia samopoczucia mimo systematycznej farmakoterapii lêk, bezsennoæ, dra¿liwoæ oraz urojeniowa interpretacja intencji otoczenia. Przejawia³a obni¿ony nastrój, niepokój, zg³asza³a liczne dolegliwoci somatyczne. Wypowiada³a urojenia ksobne i przeladowcze. Potwierdza³a omamy s³uchowe. Jej tok 103 mylenia by³ rozkojarzony. Stosuj¹c w leczeniu lit 750 mg, sulpiryd 200 mg/die, perazynê 150 mg/die i hydroksyzynê 25 mg/die uzyskano czêciow¹ poprawê. Po omiu tygodniach pacjentka w towarzystwie syna zg³osi³a siê do Kliniki. Kontakt s³owny z chor¹ okaza³ siê bardzo trudny ze wzglêdu na odpowiedzi mimo, ich niesk³adnoæ. Widoczna by³a labilnoæ nastroju oraz niepokój manipulacyjny. Jej g³ówne skargi: jestem po wypadku i mam uraz obojczyka, lekarz ortopeda proponowa³ mi operacjê, ona mo¿e siê nie udaæ ca³a siê trzêsê i po prostu depresjê mam siln¹, nerwicê mam siln¹ i ja dosta³am urazu wewnêtrznego, o pó³ paznokcia by³am od mierci. Dopytywana, niejasno t³umaczy³a, ¿e chodzi jej o zdarzenie w poci¹gu, w którym zosta³a przyciniêta przez zamykaj¹ce siê drzwi. Stwierdzi³a te¿, ¿e ma problemy ma³¿eñskie m¹¿ nachodzi³ j¹ mszcz¹c siê za rozwód sprzed 9 lat. Chaotycznie t³umaczy³a: Dogadywa³ mi, ¿e jestem pierwsz¹ lepsz¹, zosta³am uderzona dwa razy i ju¿ mia³am doæ. On narobi³ sobie dzieci i mi nie powiedzia³. Dosta³am telefon, przez rok mia³am telefony ciche, g³uche, kilka razy na dzieñ i ja dosta³am na g³owê. Pacjentka stwierdzi³a, ¿e rok po rozwodzie pope³ni³a samobójstwo przez powieszenie: odratowa³y mnie dzieci, bo widzia³y. Bardzo krzycza³y, bo s¹ ze mn¹ zwi¹zane. Wtedy po raz pierwszy hospitalizowano j¹ psychiatrycznie. Pacjentka zagubi³a karty informacyjne z tego okresu, nie pamiêta³a równie¿ nazw leków. Mimo, i¿ po wypisie czu³a siê idealnie, samopoczucie szybko siê pogorszy³o bo m¹¿ znowu nachodzi³. Ponownie dokona³a próby samobójczej. Po chwili pacjentka doda³a, ¿e ziêæ równie¿ j¹ pobi³, i to przez niego próbowa³a odebraæ sobie ¿ycie. Hospitalizowana, opuci³a szpital w dobrym stanie. Jednak ziêæ zacz¹³ szyby trzaskaæ, mia³am wszystko pouk³adane a on mi wszystko niszczy³, bo mci³ siê za to, ¿e chcia³am pope³niæ samobójstwo. W nied³ugim czasie mia³a miejsce kolejna próba suicydalna chcia³am utopiæ siê w wannie, ale sama siê uratowa³am. Pacjentka niespójnie opowiada³a o pobycie w oddziale psychiatrii, w koñcu uldze zwi¹zanej z wyprowadzk¹ ziêcia bandyty oraz wraca³a do tematu wypadku, kiedy to poci¹g przytrzasn¹³ nogê. Informuje: nie posz³am do szpitala, bo mia³am uraz ze szpitala. By³am wykorzystywana w dzieciñstwie przez mê¿a, braci, a jak by³am w szpitalu, to rodzi³am na stoj¹co i dziecko siê w powietrzu rodzi³o! Pacjentka niesk³adnie opowiada³a o wykorzystywaniu seksualnym przez nieznanych i znanych sobie mê¿czyzn, przemocy ze strony by³ego mê¿a, ziêcia, jednego z synów oraz innych mê¿czyzn z s¹siedztwa. Stwierdza, ¿e gdy ogl¹da programy telewizyjne o przemocy w rodzinie to tak jak o mnie mówi¹. Opowiada, ¿e czuje siê niepewnie nawet w swoim domu. Kiedy, gdy nie zamknê³a drzwi, wszed³ nieznajomy mê¿czyzna i j¹ zmusi³ do seksu. Pacjentka mia³a równie¿ wra¿enie, ¿e s¹siedzi spiskuj¹ przeciwko niej, obmawiaj¹ j¹. Zdarza³o jej siê, ¿e s³ysza³a g³osy s¹siadów krytykuj¹cych i obra¿aj¹cych j¹, mimo i¿ po sprawdzeniu za drzwiami i za oknem nikogo nie dostrzega³a. Podsumowuj¹c, wymienia najbardziej dokuczliwe dolegliwoci: s³aby nastrój, napady takie po których przyje¿d¿a pogotowie, ¿e siê prawie nad ziemi¹ unoszê, trzêsê siê i z nóg lecê. To takie napady nerwicy, depresji, plus schizofrenia. Dopytywana o ród³a przyjemnoci odpowiada: lubiê wszystko, ale jak co zrobiê to usi¹dê i mylê 104 Rados³aw Stepañczak, Krzysztof Kucia, Aneta Sikora, Katarzyna Piekarska-Bugiel jak to siê wszystko w ¿yciu sta³o. Pacjentka zg³asza³a równie¿ bezsennoæ, os³abienie wietnej wczeniej pamiêci spowodowane przez ci¹g³e niewyspanie oraz dolegliwoci bólowe o mnogiej, zmiennej lokalizacji. Oczekuje od pobytu w Klinice: ¿eby te lêki ... depresja mo¿e, ja szybko w depresjê wpadam ... takie zaniki ... mo¿e nie zaniki, bolesnoci brzucha, takie bolesnoci uk³adu przewodowego powypadkowe. Chce mi wysadziæ ¿o³¹dek. Mam uszkodzony obojczyk, tak mi powiedzia³ ortopeda Pacjentka ma wykszta³cenie podstawowe, od 9 lat jest na rencie z powodu krêgos³upa i stawów. Od czasu rozwodu mieszka z czwórk¹ doros³ych dzieci. Przyznawa³a siê do wypijania 2 piw tygodniowo z dzieæmi oraz palenia 20 papierosów dziennie. Relacjonowa³a, ¿e przed miesi¹cem z powodu bólu brzucha odstawi³a leki, stosuje jedynie estazolam. W dniu przyjêcia nie uda³o siê zebraæ wywiadu od syna chorej, gdy¿ ten niepostrze¿enie oddali³ siê z Kliniki. Ze wzglêdu na niejasny obraz kliniczny (tab. 1) pozostawiono pacjentkê bez farmakoterapii, podjêto diagnostykê psychologiczn¹, neuroobrazow¹ a tak¿e stanu somatycznego. Szybko obserwowano: polepszenie kontaktu s³ownego, normalizacjê toku mylenia, stabilizacjê nastroju i redukcjê lêku. Nie odnotowywano halucynacji ani zaburzeñ snu. Widoczne by³y trudnoci natury poznawczej (19 punktów w MMSE). W rozmowach nadal by³a skoncentrowana na dolegliwociach somatycznych, nadu¿yciach i urazach Tablica 1. Przegl¹d trudnoci diagnostycznych w ró¿nicowaniu niepe³nosprawnoci intelektualnej i zaburzeñ psychicznych. Table 1. An overview of difficulties in the differential diagnosis of mental retardation and mental disorders. Przypadek Case 1. W¹tpliwoci diagnostyczne Diagnostic doubts Lekoopornoæ czy b³êdna diagnoza? Drug resistance or wrong diagnosis? Halucynacje czy natrêtne wyobra¿enia? Hallucinations or persistent imagery? Aspekty upoledzenia wp³ywaj¹ce na proces diagnostyczny Mental retardation aspects affecting the diagnostic process Trudnoci w rozumieniu i komunikowaniu prze¿yæ Difficulty in understanding and communicating experiences Zjawisko zniekszta³cenia intelektualnego* 1. Uwzglêdnianie upoledzenia The phenomenon of intellectual distortion* umys³owego jako opcji diagnozy. Mental retardation (MR) should be Elementy przeladowcze, dziwaczne, considered as an alternative diagnosis. Zachowania psychotyczne czy natrêtne niski krytycyzm jako prezentacje lêku rytua³y? 2. Uwzglêdnianie mo¿liwego wp³ywu Psychotic behaviors or obsessive rituals? Prosecutional or bizarre elements, upoledzenia na obraz objawów low criticism as anxiety presentations psychiatrycznych. Deterioracja poznawcza w schizofrenii Ukrywanie niedomogi intelektualnej Possible effect of MR on the picture of czy upoledzenie umys³owe? z obawy przed stygmatyzacj¹ psychiatric symptoms should be Cognitive deterioration in schizophrenia Hiding mental deficiency in fear considered. or mental retardation? of stigmatization 3. Dostosowanie sposobu komunikacji do Za³amanie linii ¿yciowej czy spotkanie S³aboæ ego, niska tolerancja stresu, mo¿liwoci poznawczych pacjenta. z konstytucjonalnymi ograniczeniami? ma³e zdolnoci adaptacyjne Communication mode should be adjusted Breakdown of life line or encountered Ego weakness, low stress tolerance, to the patients cognitive capabilities. constitutional limitations? limited adaptive skills 4. Unikanie pytañ sugeruj¹cych. Suggestive questions should be avoided. Zjawisko dezintegracji poznawczej* Schizofreniczne zaburzenia toku mylenia 5. Odroczenie ostatecznej diagnozy do The phenomenon of cognitive czy dezorganizacja lêkowa? czasu zebrania dostatecznej iloci disintegration* Schizophrenic disturbance of thought Zjawisko zniekszta³cenia intelektualnego* informacji z obserwacji klinicznej. processes or disorganization due Final diagnosis should be delayed until The phenomenon of cognitive distortion* to anxiety? sufficient data are collected S³aboæ ego, niska tolerancja stresu, Nawroty choroby czy dekompensacje in clinical observation. ma³e zdolnoci adaptacyjne osobowoci? 6. Obiektywizacja wywiadu z mo¿liwie Ego weakness, low stress tolerance, Incidents of relapse or personality wielu róde³. limited adaptive skills decompensation? Objectivization of interview from possibly Podatnoæ na sugestiê, odpowiedzi Bogactwo objawów psychotycznych many sources. fa³szywie twierdz¹ce czy automatyczne potwierdzanie Susceptibility to suggestion, false-positive 7. Analiza czynników rozwojowych, ich istnienia? socjalnych, interpersonalnych. confirmatory answers Richness of psychotic symptoms Developmental social & interpersonal or automatic confirmation Zjawisko maskowania psychospo³ecznego* factors should be analyzed. of their presence? The phenomenon of psychosocial Urojenia czy natrêtne obawy? Delusions or obsessive fears? 2. Wskazówki diagnostyczne Diagnostic recommendations Urojenia i halucynacje czy realne zdarzenia? Delusions and hallucinations or real events? * wg R. Sovner, according to R. Sovner masking* Elementy przeladowcze, dziwaczne, niski krytycyzm jako prezentacje lêku Prosecutional or bizarre elements, low criticism as presentations of anxiety Trudnoci diagnostyczne u pacjentów z upoledzeniem umys³owym: opis dwóch przypadków emocjonalnych z przesz³oci, ujawnia³a poczucie winy, ¿e by³a za s³aba by wszystkiemu zapobiec. Opowiada³a o bardzo trudnym dzieciñstwie, wykorzystywaniu seksualnym przez ojca i braci: matka nie mog³a nic zrobiæ, mówi³a ¿e najlepiej to uciekaæ, albo spaæ u s¹siadów jak bracia i ojciec s¹ pijani. Jeden z braci pacjentki by³ upoledzony umys³owo, nie opanowa³ umiejêtnoci czytania i pisania, wykonywa³ proste prace w gospodarstwie. Okres szko³y podstawowej by³ dla niej trudny: mia³am problemy ze wszystkich przedmiotów. Powtarza³a klasê, przerwa³a naukê na kilka lat, ostatecznie ukoñczy³a szko³ê podstawow¹. Jej rodzeñstwo nie ukoñczy³o edukacji nawet na poziomie podstawowym tylko pili wódkê, im nie zale¿a³o. Ojciec czêsto powtarza³ jej, ¿e nic dobrego jej w ¿yciu nie czeka. Jeden z braci, pod wp³ywem alkoholu, odebra³ sobie ¿ycie przez powieszenie. W wieku 18 lat urodzi³a nielubne dziecko: bardzo go kocha³am, a on zostawi³ mnie z dzieckiem, poszed³. Pogorszy³o to jeszcze jej relacje z ojcem i braæmi, który zarzucali jej z³e prowadzenie siê. W wieku 24 lat wysz³a za m¹¿. Z ma³¿eñstwem wi¹za³a du¿e nadzieje, jednak szybko pojawi³y siê zdrady mê¿a, których z czasem nawet nie ukrywa³. Ja ci¹gle ¿y³am nadziej¹, by³am spokojna, nie lubi³am siê k³óciæ, nie lubi³am krzyczeæ... tak¹ nadziej¹ ¿y³am jeszcze. Gdy dowiedzia³a siê, ¿e m¹¿ posiada poza ma³¿eñstwem dwoje a byæ mo¿e jeszcze wiêcej dzieci zdecydowa³a siê na rozwód, a s¹d orzek³ winê mê¿a przyznaj¹c jej skromne wiadczenie. Znaczna czêæ rodziny mia³a do pacjentki ¿al za przeprowadzenie rozwodu. W trakcie rozmów zwraca³a uwagê du¿a zale¿noæ pacjentki, biernoæ a tak¿e znikome zdolnoci adaptacyjne. Jej sytuacja finansowa po rozwodzie ulega³a ci¹g³emu pogorszeniu a od kilku miesiêcy istnia³o realne zagro¿enie eksmisj¹. Wyniki badañ laboratoryjnych oraz badanie MR g³owy nie ujawni³y patologii. Wród badañ psychologicznych test MMPI okaza³ siê niemo¿liwy do interpretacji (wskanik Gougha wynosi³ 30, co wskazywa³o na symulacjê zaburzeñ psychicznych), test pamiêci wzrokowej Bentona nie wniós³ przes³anek o wystêpowaniu zaburzeñ poznawczych na pod³o¿u organicznym. Obecnoæ dziwacznych odtworzeñ w tecie Lauretty Bender sugerowa³a istnienie zaburzeñ psychotycznych. Wnioski z badania kwestionariuszem osobowoci DKO-K obejmowa³y informacje, ¿e badana jest osob¹ niedojrza³¹, o s³abym ego, posiadaj¹c¹ nisk¹ samoocenê, nie potrafi¹c¹ adekwatnie i skutecznie rozwi¹zywaæ swoich problemów, cechuje j¹ nadmierna koncentracja na zdrowiu fizycznym przy braku kontaktu z emocjonalnym pod³o¿em dolegliwoci. W trakcie badania testem WAIS-R pacjentka narzeka³a na z³e samopoczucie psychiczne i fizyczne spowodowane niewyspaniem, ogólnym zmêczeniem. Uzyskane przez ni¹ wyniki to: skala s³owna IQ = 51, skala bezs³owna IQ = 55, skala pe³na IQ = 55. Po wielokrotnych próbach uda³o siê uzyskaæ wywiad od jednego z synów. Wed³ug niego problemy psychiczne matki trwa³y od oko³o 7 lat, ich pocz¹tek wi¹¿e z rozwodem. Pacjentka dowiedzia³a siê, ¿e jej m¹¿ ma dwie córki z inn¹ kobiet¹. Tata nabroi³, okaza³o siê, ¿e mam dwie dziesiêcioletnie siostry. Ich mama zmar³a i zaczê³y siê telefony, ¿e ojciec ma dzieci, ¿e siê powinien nimi zaj¹æ. By³ to wielki cios dla pacjentki, gdy¿ do tej pory fajnie siê rodzicom uk³ada³o. Kolejnym ciosem dla matki by³o nieudane ma³¿eñstwo córki: szwagier nieciekawy niestety, nie pracowa³, w domu libacje urz¹dza³. Te wydarzenia zdaniem syna po- 105 pchnê³y matkê do dwóch prób samobójczych przez powieszenie. Za ka¿dym razem podejmowa³a je w obecnoci innych domowników. Wg syna hospitalizacje pocz¹tkowo przynosi³y efekt, jednak pacjentka zawsze odstawia³a leki i jej stan ulega³ pogorszeniu: tak, ¿e jak ostatnio w ogóle siê nie mo¿na by³o z ni¹ dogadaæ. Kolejne pobyty koñczy³y siê wypisem na ¿¹danie, bez istotnej poprawy. Syn opowiedzia³ równie¿ o oko³o pó³rocznym epizodzie w ¿yciu matki nied³ugo po rozwodzie, kiedy znika³a z domu na d³ugie tygodnie, jedzi³a poci¹giem po Polsce zadawa³a siê z ¿ulami z dworca, tak¹ czwart¹ lig¹. Wtedy te¿ prawdopodobnie zdarzy³ siê wypadek, do którego ci¹gle wraca³a w rozmowach. Kilkukrotnie sprowadza³a te¿ do domu mê¿czyzn: takich te¿ ¿uli. Czasem te¿ nie zd¹¿ylimy wyrzuciæ w porê, bo buty zabierali do pokoju. Tak sobie mylimy, ¿e siê chcia³a odkuæ na tacie. Zdaniem syna matka ma ogromny dylemat: chcia³aby wróciæ do mê¿a, ale nie jest w stanie zapomnieæ ¿e j¹ oszuka³. Ojca opisywa³ jako osobê spokojn¹, zrównowa¿on¹, dobrze zarabiaj¹c¹ w zawodzie kierowcy. Rozwód rodziców, sytuacja matki a tak¿e póniejsze ekscesy z jej udzia³em s¹ szeroko komentowane przez s¹siadów, którzy pokazuj¹ j¹ palcami i bez przerwy obgaduj¹. W trakcie dalszego pobytu stan pacjentki pozostawa³ stabilny. Terapia obejmowa³a rozmowy wspieraj¹ce a tak¿e spotkania w obecnoci dwóch synów, kiedy to starano siê urealniæ obawy pacjentki dotycz¹ce zagro¿eñ finansowych, odtr¹cenia przez rodzinê a tak¿e zredukowaæ poczucie winy. K³adziono nacisk na edukacjê rodziny w zakresie specyfiki upoledzenia umys³owego. Po piêciu tygodniach pobytu pacjentkê w ustabilizowanym stanie psychicznym wypisano do domu, a zalecenia farmakoterapii obejmowa³y dorane stosowanie hydroksyzyny. KOMENTARZ Pozytywne wyniki leczenia zale¿¹ niew¹tpliwie od trafnoci rozpoznania. Przedstawione przypadki to jedna z wielu ilustracji, jak trudna mo¿e byæ interpretacja niejasnego obrazu klinicznego i postawienie w³aciwej diagnozy. Badanie psychiatryczne opiera siê w du¿ej mierze na s³ownym opisie pacjenta skomplikowanego wiata jego wewnêtrznych prze¿yæ, emocji i dowiadczeñ a wspó³czesne systemy klasyfikacji (ICD-10, DSM-IV) s¹ standaryzowane dla osób z nieupoledzon¹ sprawnoci¹ intelektu [2, 7]. Tymczasem istotn¹ grupê pacjentów lecznictwa psychiatrycznego stanowi¹ osoby z niedomog¹ intelektualn¹. Dowiadczaj¹ one trudnoci w komunikacji s³ownej (zarówno w rozumieniu, jak i werbalizacji), myleniu abstrakcyjnym czy koncentracji uwagi [4]. Innym czynnikiem utrudniaj¹cym diagnostykê jest obserwowana u czêci upoledzonych pacjentów tendencja do fa³szywie twierdz¹cych odpowiedzi na pytania badaj¹cego, powodowana zak³opotaniem zwi¹zanym z niezrozumieniem pytania, b¹d chêci¹ usatysfakcjonowania osoby pytaj¹cej [1, 4]. Sovner wskaza³ na cztery niespecyficzne aspekty zwi¹zane z upoledzeniem umys³owym, wp³ywaj¹ce na proces diagnostyczny [7]. Pierwszy z nich to maskowanie psychospo³eczne (psychosocial masking). Ograniczone dowiadczenia spo³eczne mog¹ wp³ywaæ na obraz objawów np. postawa wielkociowa pacjenta w manii mo¿e przejawiaæ siê w przewiadczeniu o umiejêtnoci prowadzenia samochodu. Kolejny aspekt obejmuje nasilenie objawów wyjciowych 106 Rados³aw Stepañczak, Krzysztof Kucia, Aneta Sikora, Katarzyna Piekarska-Bugiel (baseline exaggeration), kiedy pojawienie siê choroby psychicznej mo¿e byæ niedostrze¿one z powodu licznych wczeniejszych nieprawid³owych zachowañ, ulegaj¹cych wskutek choroby nasileniu np. wzrost czêstoci samookaleczeñ czy zachowañ agresywnych w przypadku epizodu afektywnego. Pojêcie zniekszta³cenia intelektualnego (intelectual distortion) odnosi siê do konkretyzacji mylenia oraz zaburzenia komunikacji w³asnych prze¿yæ np. pacjent mo¿e informowaæ, ¿e czuje strach, podczas gdy w rzeczywistoci odczuwa z³oæ. Dezintegracja poznawcza (cognitive disintegration) oznacza wywo³an¹ lêkiem dekompensacjê wskutek zmniejszonych mo¿liwoci tolerowania nieznacznego stresu. Dezintegracja zachowania oraz wypowiedzi bywa b³êdnie interpretowana jako objaw psychozy. Jako jedna z g³ównych barier w uzyskiwaniu adekwatnej pomocy psychiatrycznej wskazywane jest zjawisko przys³oniêcia diagnostycznego (diagnostic overshadoving) [6, 8]. Dotyczy sytuacji, kiedy wysuwaj¹ce siê na pierwszy plan objawy upoledzenia umys³owego maskuj¹ obecnoæ wspó³istniej¹cych zaburzeñ psychicznych. Z drugiej strony czêæ pacjentów, zw³aszcza z upoledzeniem lekkim lub granicznym, uczy siê ukrywaæ niedomogê poznawcz¹ (passing for normal) w celu unikniêcia stygmatyzacji i odtr¹cenia spo³ecznego [4, 6]. W przekonaniu autorów, niektóre sporód wymienionych zjawisk mo¿na odnaleæ w przedstawionych opisach (tabl. 1). W przypadku obojga pacjentów mielimy do czynienia z wczeniejszymi diagnozami procesu rozszczepiennego. Problemy natury poznawczej u pierwszego pacjenta, choæ dostrze¿one wczeniej, by³y interpretowane jako wtórne do procesu schizofrenicznego. W przypadku pacjentki kwestia niedomogi intelektualnej pozostawa³a do tej pory zupe³nie ukryta, przes³oniêta przez barwn¹ psychopatologiê okresów dekompensacji. Literatura daje pewne uniwersalne wskazówki dotycz¹ce postêpowania diagnostycznego, szczególnie istotne, gdy ze wzglêdu na nieswistoææ objawów i niejasny obraz kliniczny istnieje ryzyko pope³nienia b³êdu. Najistotniejsze z nich to powstrzymanie siê od ostatecznej diagnozy ju¿ w warunkach izby przyjêæ i odroczenie do czasu uzyskania szerszego materia³u z bezporedniej obserwacji, zebranie wiedzy o pacjencie z wszelkich mo¿liwych róde³, unikanie w badaniu pytañ sugeruj¹cych a tak¿e u¿ywanie jêzyka adekwatnego do mo¿liwoci intelektualnych pacjenta [1, 2]. Nale¿y oczywicie pamiêtaæ o kwestii mo¿liwego deficytu intelektu, jego wp³ywie na obraz symptomów, czy w koñcu o upoledzeniu jako mo¿liwoci podstawowego rozpoznania. Du¿e znaczenie w procesie diagnostycznym ma uwzglêdnienie czynników socjalnych i interpersonalnych. Osoby upoledzone zmuszone s¹ stawiaæ czo³a wielu barierom spo³ecznym. Cierpi¹ z powodu stygmatyzacji, uprzedzeñ czy w koñcu odtr¹cenia przez innych [4, 6]. Czêste jest niedostateczne wsparcie najbli¿szych, nadmierne oczekiwania stawiane przez otoczenie. Czynniki te a tak¿e wystêpuj¹ca czêsto organiczna predyspozycja przyczyniaj¹ siê do zwiêkszonej wra¿liwoci na stresuj¹ce wydarzenia ¿yciowe, mog¹ce wyzwalaæ objawy psychopatologiczne [2, 4, 5, 6]. Z kolei sposób ujawniania zaburzeñ lêkowych zawiera u pacjentów upoledzonych czêciej elementy przeladowcze, dziwaczne oraz zmniejszony krytycyzm wobec objawów [5]. Opisany pacjent niew¹tpliwie d³ugo i skutecznie stara³ siê ukrywaæ trudnoci poznawcze. Pragn¹³ realizowaæ marzenia matki dotycz¹ce zdobycia wy¿szego wykszta³cenia, w jej przekonaniu niezawodnego sposobu, by unikn¹æ w ¿yciu przegranej. Krocz¹c t¹ drog¹ skazany by³ na permanentn¹ frustracjê. Podobnie nierealistyczne by³o wspierane przez matkê przekonanie pacjenta, ¿e aby nie upodobniæ siê do ojca, on sam musi ca³kowicie pozbyæ siê pierwiastka agresji. Gdy pojawi³y siê objawy, dowiadczana przez niego trudnoæ w opisaniu prze¿yæ po³¹czona z niezwyk³¹ realistycznoci¹ wyobra¿eñ, które nie poddawa³y siê kontroli ani racjonalizacji, skutkowa³y rozpoznaniami psychozy. Pogorszenia stanu psychicznego pacjentki wywo³ane stresem do z³udzenia imitowa³y chorobê psychiczn¹. Dezorganizacja mylenia, nierealistyczna relacja o krzywdach i przeladowaniach czy twierdz¹ce odpowiedzi na pytania dotycz¹ce objawów wytwórczych sk³ania³y ku rozpoznaniu schizofrenii. Powstrzymanie siê od niezw³ocznej psychofarmakoterapii, poszerzenie diagnostyki, zwrócenie uwagi na psychospo³eczny kontekst objawów a tak¿e wywiad dodatkowy doprowadzi³y jednak¿e do zmiany spojrzenia na problem pacjentki. U obojga pacjentów jako istotny element leczenia zastosowano oddzia³ywania pozafarmakologiczne. W³anie ³¹czenie farmakoterapii z oddzia³ywaniami psychoterapeutycznymi, doradczymi i psychoedukacj¹, s³u¿¹ce lepszej identyfikacji potrzeb pacjenta, poprawie komunikowania uczuæ, lepszemu radzeniu sobie z wewnêtrznymi konfliktami oraz zewnêtrznym stresem uwa¿ane s¹ za najskuteczniejsze w terapii zaburzeñ lêkowych i problemów adaptacyjnych u osób upoledzonych [1, 2, 8]. Dopiero d³u¿sza obserwacja poszpitalna przyniesie odpowied na pytanie o trwa³oæ poprawy stanu psychicznego opisanych osób. Jednak w przekonaniu autorów, ju¿ samo ustalenie trafniejszego rozpoznania daje szansê na bardziej skuteczne leczenie i zmniejszenie ryzyka efektów niepo¿¹danych leczenia przeciwpsychotycznego. PIMIENNICTWO 1. Silka VR, Hauser MJ. Psychiatric assessment of the person with mental retardation. Psychiatr Ann. 1997; 27 (3): 162169. 2. Cooray E, Bakala A. Anxiety disorders in people with learning disabilities. Adv Psychiatr Treat. 2005; 11: 355361. 3. Fletcher RJ, Poindexter AR. Current trends in mental health care for persons with mental retardation. J Rehabil. 1996; 62: 2326. 4. Hurley AD. Identifying psychiatric disorders in persons with mental retardation: a model illustrated by depression in Down syndrome. J Rehabil. 1996; 62: 2733. 5. Masi G. Psychiatric illness in mentally retarded adolescents: clinical features. Adolescence. 1998; 33: 425434. 6. Fletcher R, Loschen E, Stavrakaki C, First M. Diagnostic Manual Intellectual Disability (DM-ID): A Textbook of Diagnosis of Mental Disorders in Persons with Intellectual Disability. Kingston, New York: NADD Press; 2007. 7. Sovner R. Limiting factors in using DSM-III criteria with mentally ill/mentally retarded persons. Psychopharmacol Bull. 1986; 22: 10551059. 8. Reiss S, Levitan GW, Szyszko J. Emotional disturbance and mental retardation: Diagnostic overshadowing. Am J Ment Def. 1982; 87: 396402. Nades³ano: 22.01.2008 Zrecenzowano: 13.02.2008 Przyjêto: 19.05.2008 Adres: Dr Rados³aw Stepañczak, Katedra i Klinika Psychiatrii i Psychoterapii l¹skiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, ul. Zio³owa 45/47, 40-635 Katowice, e-mail: [email protected] Postêpy Psychiatrii i Neurologii 2009; 18 (1): 107108 Ocena ksi¹¿ki Book review © 2009 Instytut Psychiatrii i Neurologii Lysaker P, Lysaker J. Schizophrenia and the fate of the self. Oxford University Press. Oxford.; 2008, s. 190, ISBN 978-0-19-921576-8 W serii International Perspectives in Philosophy and Psychiatry pojawi³a siê ciekawa ksi¹¿ka, proponuj¹ca nowe spojrzenie na zaburzenia psychotyczne. Autorzy: Paul Lysaker profesor psychiatrii i John Lysaker profesor filozofii, od kilku lat zajmuj¹ siê zastosowaniem teorii dialogowego ja do lepszego zrozumienia fenomenu, jakim jest schizofrenia. Ich ksi¹¿ka stanowi niejako podsumowanie ich dotychczasowych poszukiwañ badawczych. Jest to przede wszystkim próba zrozumienia psychozy z perspektywy fenomenologicznej, a wiêc z punktu widzenia osoby na psychozê cierpi¹cej. Zdaniem autorów, mimo postêpów w naszej wiedzy na temat schizofrenii, perspektywa ta jest wci¹¿ niedoceniana. Rzeczywicie, poród najnowszych odkryæ g³ównie z zakresu neurobiologii i neuropsychologii dotycz¹cych osób z zaburzeniami psychotycznymi, zgubiæ mo¿na ³atwo podmiot, jakim jest osoba dowiadczaj¹ca tych zaburzeñ. Autorzy zauwa¿aj¹ jednak, ¿e tak¿e psychologiczne teorie opisuj¹ce zaburzenia psychotyczne korzystaj¹ g³ównie z perspektywy trzeciej osoby. Wiele z nich u¿ywa pojêæ, takich jak: rozbicie struktury ja, s³aboæ ego, rozpad osobowoci. Lysakerowie, jak siê wydaje s³usznie, zadaj¹ wiêc pytanie, co dzieje siê z osob¹ z rozbitym ja, co ten rozpad dla niej oznacza, jak ona sama tego rozpadu dowiadcza. Przywo³uj¹ wypowiedzi osób z cierpi¹cych na zaburzenia psychotyczne, które, odwo³uj¹c siê do osobistego dowiadczenia choroby mówi¹: jestem teraz zupe³nie kim innym, nie ma ju¿ tej osoby, któr¹ kiedy by³em. Lysakerowie za cel stawiaj¹ sobie zrozumienie tego fenomenu. Aby móc odpowiedzieæ na pytanie, w jaki sposób zmienia siê poczucie siebie osoby z dowiadczeniem psychozy, autorzy opisuj¹ proces powstawania zdrowego ja (self). Odwo³uj¹ siê tutaj do popularnej ostatnio teorii dialogowego ja Hermansa, która kwestionuje twierdzenie o spójnej, zwartej strukturze osobowoci cz³owieka zdrowego. Wed³ug Hermansa bowiem osobowoæ jest polifoniczna, stanowi dynamiczn¹ organizacjê autonomicznych pozycji podmiotowych. Pozycje ja to niezale¿ne czêci osobowoci, z których ka¿da ma odrêbny, w³asny punkt widzenia, odmienn¹ historiê i w³aciwoci. Osobowoæ zdrowego cz³owieka wy³ania siê z nieustannego dialogu ró¿nych pozycji. Nie jest wiêc jak dot¹d twierdzono jednolit¹ struktur¹ z okrelonymi cechami, ale raczej ci¹gle zmieniaj¹cym siê bytem. Innymi s³owy ja jest tym, komu w danej chwili u¿ycza g³osu. Pozycje ja powstaj¹ w procesie komunikacji z innymi, cz³owiek staje siê wiêc takim, w jakiej roli wystêpuje, jak odbieraj¹ go inni. W toku socjalizacji powstaj¹ takie pozycje jak: ja jako syn, ja jako kole¿anka ja jako uczeñ etc. S¹ one okrelane jako pozycje charakterologiczne. Jednoczenie dzia³aniu cz³owieka w tych ro- lach towarzyszy refleksja nad skutecznoci¹ i jakoci¹ tego dzia³ania. Dziêki temu powstaj¹ tak zwane metapozycje, na przyk³ad: ja jako pos³uszny syn, ja jako weso³a kole¿anka czy ja jako leniwy uczeñ. Lysakerowie zwracaj¹ jednak uwagê na to, ¿e metapozycje nie s¹ w ¿aden sposób nadrzêdne wobec innych pozycji odnosz¹ siê jedynie do pewnej refleksji osoby na w³asny temat. Metapozycje, podobnie jak inne pozycje ja, mog¹ byæ sprzeczne, wchodziæ ze sob¹ w dyskusje, toczyæ walki. W efekcie równie¿ wiedza cz³owieka o sobie samym nie jest jednolitym, zgodnym systemem. Cz³owiek postrzega siebie w ró¿ny sposób, w zale¿noci od konkretnej sytuacji. Zdrowe ja to zatem nieustanny dialog, mo¿liwoæ pe³nego wyra¿ania siê wielu ró¿nych pozycji ja. Oczywicie, wród pozycji panuje pewien porz¹dek i hierarchia, które pozwalaj¹ cz³owiekowi funkcjonowaæ. Wa¿ne jednak jest to, ¿e pozycje nie tworz¹ jednej, nadrzêdnej struktury, któr¹ mo¿na by okreliæ jako ja. Warto tutaj wspomnieæ, ¿e autorzy ksi¹¿ki, w swoim opisie osobowoci cz³owieka, korzystaj¹ z bogactwa tradycji filozoficznej, na przyk³ad koncepcji Nietzschego, Emmersona, Humea, które postrzegaj¹ cz³owieka jako wieloæ, p³yn¹cy strumieñ. W ksi¹¿ce Lysakerów wiele jest przyk³adów, za pomoc¹ których autorzy próbuj¹ przedstawiæ, na czym polega swobodny, funkcjonalny dialog miêdzy poszczególnymi pozycjami ja. W ten sposób przechodz¹ do opisu mo¿liwych zaburzeñ w tym dialogu. Co dzieje siê na przyk³ad, gdy wszystkie wa¿ne pozycje ja zaczynaj¹ jednoczenie zabieraæ g³os, kiedy osoba zastanawia siê na przyk³ad, czy przejæ na dietê? Lub te¿, inaczej, w jaki sposób osoba mo¿e rozmawiaæ swobodnie z przyjacielem maj¹c aktywn¹ i dostêpn¹ tylko jedn¹ pozycjê ja jako przeciwnik autorytarnego rz¹du? Autorzy twierdz¹, ¿e tego typu zak³ócenia w dialogu wewnêtrznym dowiadczane s¹ przez osoby cierpi¹ce na zaburzenia psychotyczne. Lysakerowie opisuj¹ trzy g³ówne postaci tych zak³óceñ, charakterystyczne dla psychozy. Pierwszy z nich polega na tym, ¿e jedna lub dwie pozycje ja uzyskuj¹ w hierarchii dominuj¹c¹ pozycjê. Uzyskany w ten sposób porz¹dek staje siê sztywny i niezmienny, pozosta³e pozycje ja trac¹ mo¿liwoæ udzia³u w dialogu. Taka organizacja struktury ja zapewnia sta³oæ i spójnoæ obrazu w³asnej osoby, ale uniemo¿liwia reagowanie na zmieniaj¹ce siê warunki zewnêtrzne. Innymi s³owy narracja staje siê wówczas monologiem, a nie dialogiem. Taka postaæ zaburzenia wystêpuje u osób, u których dominuj¹cym objawem s¹ urojenia. Inna postaæ zak³ócenia wewnêtrznego dialogu ma miejsce wtedy, gdy dialog ten jest ograniczony do minimum, gdy ¿adna z pozycji nie wchodzi w interakcjê z innymi. Równie¿ zewnêtrzne wydarzenia nie aktywizuj¹ pozycji ja. W rezultacie dostêpne pozycje s¹ s³abe, schematyczne, cz³owiek nie tworzy tak¿e metapozycji, które umo¿liwi³yby mu refleksjê na temat tego, kim jest. Przeciwnie poddaje siê wydarzeniom zewnêtrznym, jakby nie mia³ na nie ¿adnego wp³ywu. W obrazie klinicznym osób z takim dowiadczeniem siebie dominuj¹ objawy negatywne: emocjonalne wycofanie, apatia, sp³ycenie afektu, alogia. Trzecim rodzajem nieprawid³owoci w przebiegu dialogu wewnêtrznego jest stan okrelany przez autorów jako wewnêtrzna kakofonia, czyli stan chaosu, dezorganizacji. Wystêpuje on wówczas, gdy miêdzy pozycjami ja nie istnieje hierarchia, gdy pozycje s¹ ug³aniane bez logicznego porz¹dku, bez odniesienia jedna do drugiej. Osobie z takimi zak³óceniami trudno w tym chaosie odnaleæ sens, trudno zidentyfikowaæ siê z któr¹kolwiek z pozycji. W tym przypadku przewa¿aj¹ce objawy to dezorganizacja mowy i mylenia. Ilustrowane studiami przypadków trzy postaci zak³óceñ w dialogu wewnêtrznym s¹ propozycj¹ przedstawienia, w jaki sposób osoba 108 cierpi¹ca na zaburzenia psychotyczne mo¿e dowiadczaæ swojego ja jako zdezintegrowanego, rozbitego. Nastêpn¹ czêæ ksi¹¿ki autorzy powiêcaj¹ analizie interakcji miêdzy opisanymi postaciami zaburzenia dialogu wewnêtrznego a objawami psychozy. Wed³ug nich obserwowalne objawy psychotyczne oraz nieprawid³owoci w dialogu wywieraj¹ na siebie wzajemny wp³yw. Objawy wytwórcze halucynacje s³uchowe i urojenia mog¹ byæ bowiem rozumiane jako nieinteraktywne, ale silne pozycje ja, które monopolizuj¹ pozosta³e pozycje. Halucynacje g³osowe na przyk³ad zawieraj¹ zwykle silny, jednokierunkowy przekaz osoba dowiadczaj¹ca mo¿e siê ich baæ, z³ociæ na nie, uwielbiaæ, staraæ siê ignorowaæ, ale nie mo¿e wejæ z nimi w dialog, a poprzez to wp³yn¹æ na ich treæ. W takiej sytuacji osoba dowiadcza powa¿nych zak³óceñ komunikacji wewnêtrznej omamy s³uchowe zaczynaj¹ bowiem zag³uszaæ pozosta³e pozycje. Coraz mniejsza z kolei aktywnoæ pozycji ja w dialogu wewnêtrznym sprawia, ¿e osobie coraz trudniej odrzuciæ czy przeciwstawiæ siê halucynacjom. W ten sposób przebiega proces kolonizacji wewnêtrznego wiata przez urojenia. Zgodnie z koncepcj¹ autorów w podobny sposób tak¿e przebiega sprzê¿enie zwrotne miêdzy zak³óceniami w dialogu wewnêtrznym a objawami negatywnymi. Wydaje siê, ¿e najwa¿niejsz¹ konsekwencj¹ p³yn¹c¹ z tych rozwa¿añ jest wniosek, ¿e sposób dowiadczania choroby staje siê jej konstytucyjn¹ czêci¹. To, w jaki sposób osoba prze¿ywa jej w³asn¹ chorobê nie mo¿e byæ wiêc traktowane jedynie jako subiektywny opis obiektywnych wydarzeñ. Wa¿n¹ czêæ ksi¹¿ki stanowi¹ rozwa¿ania dotycz¹ce z jednej strony problematyki wgl¹du, a z drugiej stygmatyzacji osób cierpi¹cych na schizofreniê. Wgl¹d mo¿e byæ opisywany jako pojawienie siê metapozycji ja jako chory; jest uwa¿any za istotny krok w drodze do zdrowienia. Jednoczenie istnieje jednak zagro¿enie, ¿e w wiecie wewnêtrznym, który dot¹d skolonizowany by³ przez jedn¹ pozycjê ja lub te¿ takim, gdzie dialog wewnêtrzny by³ ograniczony do minimum, pojawiaj¹ca siê metapozycja ja jako chory stanie siê dominuj¹ca. Lysakerowie opisuj¹, w jaki sposób u osoby, która postrzega siebie jako zmienion¹, inn¹ ni¿ przedtem i nie mo¿e sobie z tym odczuciem poradziæ, pojawienie siê stworzonej w relacji z lekarzami czy rodzin¹, metapozycji ja jako chory dostarcza wyt³umaczenia, brakuj¹cego porz¹dku. Jednoczenie jednak powtórnie, podobnie choæby jak pozycja ja jako przeladowany, kolonizuje wiat wewnêtrzny. Zdrowienie wiêc rzeczywicie zaczyna siê czêsto od pojawienia siê metapozycji ja jako chory, ale zaraz potem niezbêdne staje siê pojawianie siê czy aktywacja kolejnych pozycji: ja jako wiêcej ni¿ chory, ja jako ojciec, ja jako urzêdnik czy te¿ ja jako zapalony narciarz. Ostatni¹ czêæ swojej ksi¹¿ki autorzy powiêcaj¹ propozycji psychoterapii osób z zaburzeniami psychotycznymi. Zastrzegaj¹ przy tym, ¿e nie jest to propozycja zupe³nie nowej metody, która ma leczyæ schizofreniê. Jest to natomiast pewien model integracyjnej, korzystaj¹cej z ró¿nych technik psychoterapii, w której najwiêkszy nacisk k³adzie siê na rozwój zdolnoci pacjenta do prowa- Ocena ksi¹¿ki dzenia dialogu i odwo³ywania siê do siebie jako podmiotu w³asnych myli, emocji, dzia³añ. Aby uda³o siê to osi¹gn¹æ, terapeuta powinien unikaæ pokusy dostarczania w³asnej narracji, w³asnego sposobu mylenia o trudnociach pacjenta, z drugiej za strony nie wycofywaæ siê, byæ aktywnym uczestnikiem dialogu. Zgodnie z opisywanym podejciem dialog interpersonalny z psychoterapeut¹ pozwoliæ ma na rozwiniêcie dialogu wewnêtrznego, dopuszczenie do g³osu ró¿nych pozycji ja. Autorzy proponuj¹ odmienne sposoby pracy dla ka¿dej z trzech g³ównych postaci zaburzenia dialogu wewnêtrznego. Ich cech¹ wspóln¹ jest wzmacnianie tych wypowiedzi pacjenta, które ujawniaj¹ jego w³asne myli i uczucia, a wiêc nacisk na perspektywê: Ty czujesz, mylisz, lubisz, jeste z³y etc. W podejciu dialogowym terapeuta jako uczestnik dialogu mo¿e tak¿e odwo³ywaæ siê do swoich w³asnych myli czy uczuæ, korzysta siê równie¿ z technik terapii poznawczo-behawioralnej. Aby zilustrowaæ, na czym polegaæ mo¿e psychoterapia w nurcie dialogowym, autorzy opisuj¹ pracê z konkretnymi pacjentami dowiadczaj¹cymi trzech ró¿nych postaci zaburzeñ w dialogu wewnêtrznym i wykorzystywane przez terapeutów techniki. Omawiana ksi¹¿ka jest pozycj¹ z pewnoci¹ bardzo ciekaw¹, wnosz¹c¹ interesuj¹cy wk³ad we wspó³czesne rozumienie psychozy. Oczywicie dla osób, którym znajome s¹ dotychczasowe prace Lysakerów, nie bêdzie ona zaskoczeniem, stanowi bowiem podsumowanie ich dotychczasowego dorobku. Z pewnoci¹ wci¹¿ bardzo atrakcyjne i potrzebne s¹ pozycje, które tak jak ta, ³¹cz¹ podejcie medyczne, psychiatryczne z filozoficznym. Fenomenologiczne spojrzenie na dowiadczenie psychozy zdecydowanie wzbogaca dotychczasow¹ wiedzê na temat tych zaburzeñ, pokazuje tak¿e, ¿e to, w jaki sposób cz³owiek dowiadcza siebie i swoj¹ chorobê stanowi nieod³¹czn¹ czêæ samej psychozy. I ¿e poznanie sposobu dowiadczenia osoby cierpi¹cej jest niezbêdne do zrozumienia istoty zaburzenia i próby pomocy. Perspektywa ta zak³ada, ponadto, rozumienie zaburzeñ psychotycznych jako pewnego kontinuum nie jako rozpadu, braku czy deficytu, ale raczej jako niemo¿noci pe³nego wykorzystania istniej¹cych pozycji ja. Wpisuje siê w nurt konstrukcjonizmu, który w ostatnich latach wyznacza kierunki rozwoju naukowego. Jak zauwa¿aj¹ jednak sami autorzy, ich teoria zak³óceñ w dialogu wewnêtrznym w zaburzeniach psychotycznych stoi w obliczu zagro¿enia stania siê kolejn¹ nieweryfikowaln¹ teori¹. Brak podbudowy empirycznej wydaje siê rzeczywicie najwiêkszym mankamentem opisywanego podejcia. Warto tutaj wspomnieæ, ¿e badacze zajmuj¹cy siê teori¹ dialogowego ja w ogóle (nie tylko w odniesieniu do psychoz) s¹ obecnie dopiero w trakcie opracowywania metod i narzêdzi badawczych. Równie¿ Lysakerowie planuj¹ w najbli¿szej przysz³oci tworzenie narzêdzi do badania zdolnoci dialogowej. Miejmy zatem nadziejê, ¿e uda siê te plany zrealizowaæ. Agnieszka Chrzczonowicz I Klinika Psychiatryczna IPiN WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW 1. Postêpy Psychiatrii i Neurologii publikuj¹ opracowania zwi¹zane z psychiatri¹, neurologi¹ i pokrewnymi dziedzinami wiedzy, które maj¹ charakter prac: (a) pogl¹dowych, referuj¹cych aktualny stan wiedzy na wybrany temat, (b) oryginalnych, przedstawiaj¹cych nowe koncepcje oraz wyniki badañ, (c) kazuistycznych, a tak¿e (d) esejów rozwa¿aj¹cych sprawy wa¿ne dla wspó³czesnoci lub przysz³oci wymienionych dziedzin. 2. Wszystkie nades³ane prace s¹ recenzowane. Autorzy i recenzenci pozostaj¹ wobec siebie anonimowi. Redakcja zastrzega sobie prawo rezygnacji (przed recenzj¹) z tekstu niespe³niaj¹cego oczekiwañ wyp³ywaj¹cych z profilu czasopisma lub poziomu merytorycznego nades³anej pracy. Prace niespe³niaj¹ce wymagañ tej instrukcji bêd¹ odsy³ane bez rozpatrywania w celu nadania im w³aciwej formy 3. Opracowania nale¿y nadsy³aæ w 2 egzemplarzach starannego wydruku komputerowego w jêzyku polskim lub angielskim (wydruk jednostronny, margines z lewej strony, 30 wierszy, 60 znaków w wierszu). D³ugoæ opracowañ niezamawianych nie powinna w zasadzie przekraczaæ 15 stron maszynopisu w przypadku opracowañ o charakterze pogl¹dowym i badawczym i 8 stron w przypadku prac kazuistycznych. Po przyjêciu pracy do druku, konieczne bêdzie nades³anie ostatecznej wersji tak¿e na noniku elektronicznym (edytor MS-Word, pliki w formacie RTF). 4. Autorzy prac pogl¹dowych i koncepcyjnych proszeni s¹ o nadanie swoim opracowaniom zawartoci i formy interesuj¹cej, o wysokiej wartoci poznawczej lub praktycznej. Oczekiwane s¹ opracowania zwiêz³e, lecz komunikatywne. Konieczne jest krótkie streszczenie (do 200 s³ów) podzielone na czêci cel, pogl¹dy, wnioski. 5. Prace badawcze rozpoczête zwiêz³ym wprowadzeniem (ukazuj¹cym rozwi¹zywany problemu badawczy na tle zastanej wiedzy), musz¹ byæ nastêpnie podzielone na nastêpuj¹ce rozdzia³y: cel sformu³owanie hipotez, pytañ, zamierzeñ badawczych, metody zasady doboru i niezbêdna charakterystyka badanej grupy, omówienie zastosowanych metod, wyniki zwiêz³e zestawienie, bez szczegó³owego omawiania zawartoci tablic czy rycin, które jednak musz¹ samodzielnie (bez pomocy tekstu) wyjaniaæ sw¹ treæ, omówienie dyskusja z wynikami innych autorów, wskazanie na praktyczne czy teoretyczne znaczenie wyników, wnioski (maksymalnie zwiêle w punktach). Nale¿y do³¹czyæ streszczenie stanowi¹ce miniaturê pracy (do 300 s³ów) podzielone na czêci: cel, metoda, wyniki, wnioski. 6. Prace kazuistyczne rozpoczête zwiêz³ym wstêpem (uzasadnienie celowoci przedstawienia przypadku i problemu), musz¹ nastêpnie zawieraæ szczegó³owy opis przypadku oraz komentarz (omawienie wniosków i implikacji klinicznych przedstawionego przypadku). Konieczne jest krótkie streszczenie (do 100 s³ów) podzielone na czêci: cel, przypadek, komentarz. 7. Strona tytu³owa pracy powinna zawieraæ tytu³, imiona (pe³ne) i nazwiska wszystkich autorów oraz nazwy orodków, w których pracuj¹, streszczenie i kilka najwa¿niejszych s³ów kluczowych w miarê mo¿liwoci tak¿e w jêzyku angielskim. Nale¿y wskazaæ i podaæ stopieñ/tytu³ naukowy oraz adres autora, do którego nale¿y kierowaæ korespondencjê (najlepiej tak¿e adres poczty elektronicznej). Oczekiwana jest te¿ akceptacja kierownika orodka, z którego pochodzi g³ówny autor (zwykle wymieniany jako pierwszy). 8. Materia³ ilustracyjny nale¿y ograniczyæ do niezbêdnego minimum i zadbaæ o jego jakoæ umo¿liwiaj¹c¹ czyteln¹ reprodukcjê (wielkoæ, kontrast). Rysunki, fotografie nale¿y do³¹czyæ oddzielnie, zaznaczaj¹c w tekcie ich oczekiwane po³o¿enie zalecane jest przygotowanie ich w postaci cyfrowej. Podpisy rycin i fotografii nale¿y za³¹czyæ na oddzielnym arkuszu. Tabele nale¿y umieciæ ka¿d¹ na oddzielnej stronie treæ tabel powinna umo¿liwiaæ odczytanie informacji niezale¿nie od tekstu pracy. Praca nie mo¿e zawieraæ nieobjanionych skrótów. 9. Pimiennictwo nale¿y podawaæ w kolejnoci cytowania ponumerowane, ograniczone do pozycji cytowanych w tekcie. Zalecany sposób cytowania w tekcie: numer ze spisu pimiennictwa np. [6], [6, 7, 8]. W spisie pimiennictwa pozycje nale¿y przedstawiaæ w sposób nastêpuj¹cy, uwzglêdniaj¹c zawsze wszystkich autorów: Haftek J, Brzeziñski J. Choroby cieni. W: Bidziñski J. red. Neurochirurgia. Warszawa: PZWL; 1988. s. 565578. Majkowski J. Elektroencefalografia kliniczna. Warszawa: PZWL; 1989. Sidorowicz S. Próba pomiaru zespo³u uzale¿nienia od alkoholu. Probl Alk. 1986; 6 (2): 57. Voruganti LP, Baker LK, Awad AG. New generation antipsychotic drugs and compliance behaviour. Curr Opin Psychiatry. 2008; 21(2): 1339. 10. W przypadku w¹tpliwoci dotycz¹cych formy opracowania, mo¿na kierowaæ siê form¹ publikacji w ostatnim numerze PPiN lub porozumieæ siê z redakcj¹. 11. Opracowania nadsy³ane do Postêpów nie mog¹ byæ jednoczenie przekazywane do rozpatrzenia innym redakcjom. Nades³anie pracy oznacza zgodê autora na przeniesienie uprawnieñ copyright na wydawcê. Przyjêta do druku praca staje siê trwale w³asnoci¹ Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Redakcja zastrzega sobie prawo do niezbêdnych skrótów, poprawek redakcyjnych i stylistycznych, niezmieniaj¹cych istotnej treci przedstawianych pogl¹dów i informacji. 12. Nie bêd¹ rozpatrywane opracowania naruszaj¹ce w jakimkolwiek stopniu podmiotowoæ pacjentów oraz obowi¹zuj¹ce zasady etyczne. W przypadku tekstów mog¹cych sugerowaæ konflikt interesów, autorzy s¹ zobowi¹zani do owiadczenia ujawniaj¹cego ich powi¹zania potencjalnie nara¿aj¹ce na taki konflikt. Wszelkie próby plagiatu lub cytowania cudzych prac bez podania ród³a s¹ niedopuszczalne i bêd¹ ujawniane publicznie. INSTRUCTIONS FOR AUTHORS 1. The Advances in Psychiatry and Neurology (APN) publish papers in the field of psychiatry, neurology and relevant disciplines, in the following sections: a) reviews outlining state-of-the-art knowledge of a selected topic, b) original articles presenting new concepts and/or research findings, c) case reports, as well as d) essays considering matters important for the present or future of the above mentioned areas. 2. All submitted manuscripts are subject to peer review. Authors and reviewers remain anonymous to each other. The Editors reserve the right to reject (prior to peer review) any submitted manuscript that does not meet either the expectations resulting from the journal profile or required factual standards. Manuscripts that do not conform to the Instructions will have to be returned to authors for correction before peer review. 3. Two good copies of the manuscript in Polish or English, (printed double-spaced on one side, with a margin on the left, 30 lines of 60 characters per page) should be submitted. Length of articles not ordered by the Editors should not exceed as a rule 15 printed pages (reviews and original papers) and 8 printed pages (case reports). Upon acceptance of the manuscript for publication, a final version of the article will have to be provided also in the electronic form (MS-Word, RTF format). 4. Authors of reviews and theoretical original papers are asked to prepare their submissions in an interesting form and with contents of a high cognitive or practical value. Papers should be concise, but communicative. A short abstract (up to 200 words) is necessary, divided into the following sections: background/objectives, review, conclusions. 5. Original study articles preceded by a brief introduction (presenting the problem under study on a background of the existing knowledge) should be divided into the following sections: objectives (hypotheses posed, research questions and aims); methods (selection criteria and characteristics of the study sample, a more detailed dscription of research methods); results (a concise presentation of the research findings, with no detailed description of the contents of tables and figures in the text, as their titles and legends should be self-explanatory); discussion (referring obtained results to these reported by other authors, and pointing out theoretical or practical significance of own research findings); conclusions (possibly brief, the main points). An abstract should be enclosed, being a miniature of the article (up to 300 words), with the same sections: objectives, methods, results, conclusions. 6. In case reports a short background (characterization the clinical problem exemplified by the case) should be followed by a detailed description of the case and a commentary (discussing clinical implications and conclusions drawn from the reported case). A short abstract (up to 100 words) is required, with the following sections: objectives, case report, and conclusions. 7. The title page should include: Author name(s) preceded by first name(s) (in full); their affiliation, i.e. name(s) of the institute or clinic, abstract, and a few key words if possible, also in English. Corresponding authors name, academic degree/title and address, preferably also E-mail address, should be given. Moreover, the Editors expect an acceptance of the submitted paper by the head of the center employing the senior author (usually listed as the first). 8. Illustrative material should be limited to a necessary minimum, and care should be taken of its quality so that it is appropriate for reproduction (size, contrast). Figures and photographs should be enclosed on separate sheets, preferably also in the digital form. Their expected placement should be indicated in the text. Figure and photograph captions should be provided on a separate sheet. Each table should be presented on a separate sheet table contents should be self-explanatory, irrespective of the main text of the article. No unexplained abbreviations must be used in the manuscript. 9. References should be numbered and arranged in order of their citation in the text, and the reference list should contain only the works cited. The recommended way of citation in the text: the cited items number in the reference list, e.g. [6], [6, 7, 8]. The entries in the list should be styled as follows, always including names of all the authors: Haftek J, Brzeziñski J. Choroby cieni. In: Bidziñski J. Ed. Neurochirurgia. Warszawa: PZWL; 1988. p. 565578. Majkowski J. Elektroencefalografia kliniczna. Warszawa: PZWL; 1989. Sidorowicz S. Próba pomiaru zespo³u uzale¿nienia od alkoholu. Probl Alk. 1986; 6 (2): 57. Voruganti LP, Baker LK, Awad AG. New generation antipsychotic drugs and compliance behaviour. Curr Opin Psychiatry. 2008; 21(2): 1339. 10. When in doubt as to the formal aspect of the submission, please consult the most recent issue of APN or contact the Editors. 11. Papers are accepted for consideration on condition that the manuscript has not been submitted or published elsewhere. Submission of an article implies transfer of the copyright from the author to the publisher. Accepted papers become a permanent property of the Institute of Psychiatry and Neurology. The Editors reserve the right to make necessary abbreviations, stylistic corrections and editorial changes that to not significantly affect the contents of the presented views or information. 12. Papers encroaching in any way on the patients subjectivity or the accepted ethical principles shall not be considered. In the case of texts that may suggest a conflict of interests, the authors are requested to submit a statement revealing their relationships that might involve the risk of such a conflict. Any attempts of plagiarism or of quoting somebodys else work without source indication are unacceptable and will be disclosed publicly.