18. Targi Książki w Krakowie
Transkrypt
18. Targi Książki w Krakowie
LISTOPAD GRUDZIEŃ 2014 NR 2 (106) GAZETKA GIMNAZJUM PUBLICZNEGO IM. ANDRZEJA WAJDY W RUDNIKACH Witamy . Kolejny rok właśnie dobiega końca. Jaki on był dla rudnickich gimnazjalisów? Zapewne każdy z nas miał swoje wzloty i upadki. A może jest osoba, która chciałaby go jeszcze raz przeżyć? No cóż, czas leci bardzo szybko… Teraz powinniśmy się skupić na klimacie świątecznym i planach na nadchodzący rok 2015. Życzymy Wam, by nowy rok był dla was lepszy od mijającego, a Święta Bożego Naro- dzenia były dla Was niezapomnianym czasem spędzonym bez trosk, zmartwień i pośpiechu, aby odbyły się w spokoju i radości w gronie rodziny i przyjaciół. Wesołych Świąt! Redakcja ;) Listopad to miesiąc, w którym obchodzi imieniny nasz Patron. Z tej okazji Panu Andrzejowi Wajdzie składamy najserdeczniejsze życzenia, przede wszystkim zdrowia, kolejnych sukcesów, uśmiechu, pogody ducha oraz by każdy dzień przynosił wiele radości. Redakcja 18. Targi Książki w Krakowie W tym roku odbyły się już po raz osiemnasty Targi Książki w Krakowie, jednak po raz pierwszy miały one miejsce w nowej hali. Jak co roku z naszej szkoły pojechała grupa uczniów i nauczycieli. Nikt nie narzekał, że musiał wstać przed szóstą, aby już o 6.00 pojawić się na zbiórce w Rudnikach. Po drodze mieliśmy kilka przystanków. Na miejscu ujrzeliśmy długą kolejkę przed drzwiami budynku, która w błyskawicznym tempie się powiększała. Jednak udało nam się wejść szybciej z racji, że byliśmy grupą. Wśród stoisk mogliśmy ujrzeć wiele znajomych twarzy m.in. Wojciecha Cejrowskiego, Magdalenę Zawadzką, Radosława Krzyżowskiego, Jacka Cygana, Marię Czubaszek, Beatę Pawlikowską, Annę Komorowską, Beatę Sadowską, Piotra Rubika oraz wielu innych znanych i cenionych artystów i pisarzy. Niestety kilka osób tj.: Anna Dymna i Ewa Wachowicz nie dodarło w sobotę na stoiska. Z hali wyszliśmy o 14.30 zadowoleni ze zdobytych autografów, wpisów w książkach i zdjęć ze znanymi nam postaciami. Zaraz po wyjściu z hali udaliśmy się do autokaru, którym wyruszyliśmy prosto do rynku. Mieliśmy 1.5 godziny czasu wolnego. Większość z nas powędrowała do znanego wszystkim Mc'Donalds'a. Spotkaliśmy się potem koło pomnika Adama Mickiewicza. Wróciliśmy do autokaru, aby wyruszyć w podróż do Rudnik, a następnie do swych domów. Atmosfera w autobusie była jak zwykle wspaniała. To zasługa nie tylko uczniów, ale także nauczycieli. Mamy nadzieję, że za rok znów będziemy mogli W tym numerze: Comenius 2-3 Wycieczka do Warszawy 3 Kosogłos 4 Sport 6 przeżyć tą przygodę. wspaniałą Gorąca xd Str. 2 Comenius Od 03 do 07.11 tego roku nasza szkoła gościła uczniów i ich opiekunów z 6 krajów: Finlandii, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Rumunii oraz Włoch. Była to już piąta wymiana. poszliśmy na obiad, a zaraz po posiłku odbyła się wycieczka do Częstochowy. W czwartek znów zaczęliśmy dzień od prezentacji. Wszyscy uczniowie przygotowali prezentacje na I wreszcie pod koniec dnia, po lekcji poszliśmy na salę gimnastyczną. Na początku dziewczyny z klasy IIb, które wygrały w poprzednim roku konkurs „Gimnazjaliści tańczą na parkiecie” zatańczyły dwa układy. Po występie zaczę- W poniedziałek od godziny 15 do 22 przyjeżdżali nasi goście z poszczególnych krajów do Rudnik, skąd odebrały ich rodziny goszczące. Ten wieczór spędzili w ich domach. We Wszyscy zebraliśmy się w klasie, po czym przywitał nas pan dyrektor. Wreszcie rozpoczęliśmy pokaz prezentacji. Najpierw nasi goście pokazali nam swoje szkoły i okolice, w których się znajdują. Następnie my oprowadziliśmy ich po naszej szkole. Po krótkim pokazie znów zebraliśmy się w klasie i zaczęliśmy pokaz prezentacji na temat Rudnik, Częstochowy, Krakowa i Wieliczki przygotowane przez naszych uczniów. Po długim poranku w klasie wreszcie temat „Water and Wealth”. Po ich obejrzeniu długich zeszliśmy na salę gimnastyczną z naszymi gośćmi i razem uczestniczyliśmy w apelu z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Na koniec jak co roku wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcie, na którym znajdują się również nasi zagraniczni goście. Po akademii uczestnicy projektu brali udział w jednej lekcji na czwartej godzinie. Zobaczyli, jak lekcje wyglądają u nas, i choć niewiele zrozumieli, to mamy nadzieję, że się nie nudzili. Kraków & Częstochowa Uczniowie naszej szkoły chcieli pokazać gościom z Comeniusa nie tylko piękno naszej gminy, ale też kawałek Polski. W związku z tym we wtorek udaliśmy się do Częstochowy. Na naszych gościach szczególne wrażenie wywarła Jasna Góra, opisywano ją jako 'very big Wieczorem o godzinie 18 przyszliśmy do szkoły na kolację pożegnalną. Wszyscy rozmawialiśmy, śmialiśmy się i śpiewaliśmy. Spędziliśmy ten wieczór bardzo miło. Na koniec pożegnaliśmy się z Włochami i Francuzami. Po kilku godzinach już wszyscy rozjeżdżali się do domów. To był już niestety ostatni dzień pobytu naszych gości u nas. W piątek rano o 6.00 Rud- wtorek uczniowie przyjechali do szkoły autobusem na godzinę 8:15. chłopców. Wyglądało na to, że wszyscy dobrze się bawili. Po zakończeniu lekcji wszyscy pojechali do domów. and awesome church'. Była bardzo piękna pogoda, więc odwiedziliśmy też Olsztyn, gdzie podziwialiśmy piękne krajobrazy i robiliśmy sobie zdjęcia w ruinach zamku. Dzień zakończyliśmy wizytą w Galerii Jurajskiej. Na następny dzień zaplanowano wyjazd do ły się rozgrywki sportowe. Na początku dwie drużyny zmierzyły się ze sobą w wyścigach z przeszkodami. Zawodnicy musieli przeskoczyć płotek, następnie zrobić obrót w przód na materacu, potem przecisnąć się przez szarfę, wykonać slalom z piłką lekarską, a na koniec rzucali do kosza, tyle razy, aż w końcu udało im się trafić. Wbrew pozorom nie było to wcale takie łatwe. Po wyścigu wybraliśmy drużyny na nowo i rozpoczęły się zawody w koszykówkę dziewczyn i Krakowa. Wstaliśmy skoro świt i udaliśmy się na przystanek przed gimnazjum. Było bardzo wcześnie, mimo to każdy czuł, że zapowiada się wspaniały dzień. Podróż minęła nam szybko na opowiadaniu kawałów w różnych językach. Uczyliśmy się też nawzajem słówek. Gdy wysiedliśmy w Krakowie pierwsze nasze kroki niki opuścili nasi goście z Włoch i Francji. Reszta uczniów przyszła do szkoły na 8.15. Pierwsza godzina lekcyjna to był czas pożegnań. Nie zabrakło wzruszeń i łez. Wykonaliśmy jeszcze ostatnie pamiątkowe zdjęcia i niestety nadszedł czas rozstania. Około 9.00 odjechali Hiszpanie, Niemcy i Fini. Szkoda było się żegnać, bo bardzo się polubiliśmy i mamy nadzieję, że nasi goście równie dobrze będą wspominali to spotkanie. Werr skierowaliśmy do Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, gdzie mieliśmy warsztaty. Zaprosił nas tam nasz Patron Andrzej Wajda. Po nauce pisania liter w języku japońskim, przyszedł czas na zwiedzanie muzeum. Dokończenia na str. 3 LISTOPAD GRUDZIEŃ 2014 Kraków & Częstochowa Eksponaty były bardzo ciekawe, przedstawiały sztukę japońską widzianą oczami p. Wajdy. Z Manggi udaliśmy się a spacer brzegiem Wisły pod Wawel. Podziwialiśmy Smoka Wawelskiego, który zrobił Str. 3 (dokończenie ze str 2) na naszych gościach wielkie wrażenie. Kolejnym punktem naszego zwiedzania były krużganki zamku, przy których zrobiliśmy sobie masę zdjęć. Z Wawelu p. Marchewka poprowadził nas na Stare Miasto i Rynek w Krakowie. Tam udaliśmy się do Kościoła Mariackiego podziwiać ołtarz wykonany przez Wita Stwosza. Po południu zwiedziliśmy z naszymi gośćmi Kopalnię Soli w Wieliczce z prze- wodnikiem w języku angielskim. Na tym zakończył się nasz pobyt w Krakowie. Na pewno przysporzył nam wielu nowych wspomnień związanych z naszymi przyjaciółmi z 'Comeniusa'. Natt.i Wycieczka do Warszawy Niedawno uczniowie naszej szkoły udali się na podbój stolicy. Wyjazd zorganizował p. Jarosław Marchewka. Gdy tylko padło hasło: "Kto chce jechać na wycieczkę do Warszawy?" las rąk powędrował do góry. Tak więc, ku zaskoczeniu wszystkich, w kilka dni zapełniły się wszystkie wolne miejsca. Nastąpiło gorączkowe odliczanie... W dniu wyjazdu, wcześnie rano, wszyscy znaleźli się na przystanku. Parę osób było zaspanych, ale jak każdy, nie mogli doczekać się momentu wyruszenia. W końcu podjechał autobus. Rozpoczęła się walka o miejsca na tyłach, jak powszechnie wiadomo, tam siedzi się najlepiej. ;) Kiedy wszyscy znaleźli już swoje wymarzone miejsca, po sprawdzeniu obecności (wszyscy obecni), wyruszyliśmy. Przed nami daleka droga, byliśmy bardzo podekscytowani. Koło południa minęliśmy znak 'Warszawa'. W miarę szybko (nie było korków) dostaliśmy się do pierw- szego punktu naszego zwiedzania, a mianowicie Muzeum Powstania Warszawskiego. Niestety muszę rozczarować naszych Czytelników. Czas spędzony w Muzeum, nie był pasmem nudy. Ten budynek, to nie jest takie sobie zwykłe muzeum, gdzie słucha się nudnych wykładów i ogląda eksponaty, których (broń Boże!) się nie dotyka. Muzeum Powstania Warszawskiego jest miejscem, w którym każdy zwiedzający czuje się tak, jakby brał udział w wydarzeniach. Słuchaliśmy tam relacji świadków, odgłosów spadających bomb, strzelanin. Mogliśmy obejrzeć też filmy ilustrujące ten etap naszej historii. Chłopców szczególnie zainteresowała broń i pojazdy, w których można było usiąść. Udaliśmy się też do powstańczej drukarni, gdzie opowiedziano nam w jaki sposób drukowano wówczas książki, czasopisma, gazety i ulotki, które nie miały prawa się ukazać pod okupacją. Kilku uczniów dostało przykładowe ulotki na pamiątkę. Pobyt w tym miejscu był również okazją do zbierania kartek z 'Kalendarza Powstańczego', jak dowie- dzieliśmy się od naszych Pań polonistek, miały one być niedługo bardzo przydatne na lekcjach języka polskiego. Jednak znacznie większą zachętą była, obiecana przez p. Marchewkę "5" z historii. Wszystkim więc bardzo zależało, aby mieć cały kalendarz. :) Niestety nasza wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego dobiegła końca. Wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się pod Sejm. Dostać się do niego nie było jednak tak łatwo. Musieliśmy przejść szczegółową rewizję. Na szczęście nikt nie został zatrzymany i wszyscy weszliśmy do środka. Byliśmy ogromnie zawiedzeni, że w tym dniu nie odbywały się żadne obrady. Nie spotkaliśmy żadnego polityka, jednakże, było dla nas wielkim przeżyciem zobaczyć miejsca do tej pory znane tylko z telewizji. Teraz już wie- my, gdzie na sali szukać prezydenta, premiera i innych posłów. Po wizycie w Sejmie przyszedł czas na Centrum Nauki Kopernik. Tam zrozumieliśmy, jak ciekawa jest nauka i za jak wiele zjawisk w naszym życiu odpowiada. Interaktywne gry i zabawy pokazały nam, jak trudno wykonać portret pamięciowy oraz jak wygodnie leży się na igłach. Dowiedzieliśmy się też wielu innych ciekawych rzeczy. Na tym jednak zakończył się nasz pobyt w stolicy. W drodze powrotnej podziwialiśmy panoramę miasta nocą. Jeszcze tylko obowiązkowy przystanek w McDonaldzie i pojechaliśmy do Rudnik. Na pewno ten wyjazd pozostanie na długo w naszej pamięci. Natt.i Str. 4 ,,Kosogłos’’ to trzecia część jednego z największych hitów kinowych pt. ,,Igrzyska śmierci”. Jest to adaptacją powieści Suzanne Collins o tym samym tytule. Pierwsza cześć trylogii osiągnęła niespodziewany sukces światowej skali. Film zdobył aż dziewiętnaście nagród! Sama Jennifer Lawrence-odtwórczyni głównej roli zdobyła pięć statuetek – w tym najważniejszą – Nagrodę Akademii Filmowej— Oscara. Czy Kosogłos również osiągnie tak wiel- Wielki powrót ki sukces ? Akcja filmu rozgrywa się w legendarnym, podziemnym dystrykcie 13. Tam wraz z siostrą i matką mieszka główna bohaterka –Katniss Everdeen. Zostaje ona wybrana na przywódczynię buntu zorganizowanego przeciwko tyrani prezydenta Snowa. Czy Katniss uda się uwolnić Peete? Czy wielka miłość przetrwa? Na wszystkie pytania znajdziecie odpowiedz w Kosogłosie. Film pochodzi z gatunku osobiście prze ze mnie nie lubianego, jednakże wy- warł on na mnie ogromnie wrażenie. Genialna gra aktorskaodtwórcy głównych ról to światowej klasy aktorzy, zatem w filmie spotkamy bohaterów z pierwszych stron gazet. Scenografia jest adekwatna do powieści. Philip Messin postarał odtworzyć ją w najdrobniejszych szczegółach dzięki czemu film zainteresuje każdego. Muzyka natomiast stworzona prze Jamesa Newton Howard dopełnia całości i nadaje niepowtarzalny charakter filmowi. Reasumując, Kosogłos’’ to film, dla którego warto poświęcić swój czas i wybrać do najbliższego kina-uczy nas , że prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Marcela ;-) ,,Święty Andrzej wróży szczęście i szybkie zamęście’’ 27 listopada w naszym gimnazjum odbyła się dyskoteka andrzejkowa. Uczniowie klasy III B pod opieką pani Małgorzaty Rzepki zorganizowali kącik wróżb, z którego można było skorzystać podczas zabawy. Każda klasa przygotowała ciasto, które było sprzedawane na dyskotece. Dochód ze sprzedaży został przeznaczony na chorą Karolinkę. miała jako pierwsza wyjść za mąż. teraz trochę historii… Kiedyś wróżby andrzejkowe miały charakter matrymonialny i były przeznaczone dla niezamężnych kobiet (męskim odpowiednikiem andrzejek były katarzynki). Początkowo było one bardzo ważne, wróżby odprawiano samemu, w odosobnieniu np.: Dziewczyny wysiewały w garnkach lub na skrawku pola ziarna lnu i konopi, które zagrabiano męskimi spodniami, w nadziei, że sprowadzi to do domu kandydata na męża. W czasach późniejszych przybrały formę zbiorową, organizowaną w grupach rówieśniczych panien na wydaniu np.: staropanieństwo, obrączka lub wstążka z czepka – bliski ślub, różaniec – stan zakonny. Ustawianie od ściany do progu jeden za dru- Losowanie przedmiotów gim butów zgromadzonych o symbolicznym znacze- panien: ta której but niu np. listek oznaczał pierwszy dotarł do progu Zaś współcześnie przekształciły się w niezobowiązującą zabawę gromadzącą młodzież obojga płci. Lanie gorącego, roztopionego wosku przez klucz do garnka z wodą. Na jej powierzchni tworzą się woskowe figury, które można odczytać np. patrząc na cień rzucany przez figurę na ścianę. Wkładamy pod poduszkę karteczki z wypisanymi imionami męskimi, a rano, tuż po przebudzeniu, wyciągamy jedną z kartek i odczytujemy z niej imię przyszłego oblubieńca. ~WuKa LISTOPAD GRUDZIEŃ 2014 Str. 5 Wieczór wigilijny w tradycji polskiej jest najbardziej uroczystym i najbardziej wzruszającym wieczorem roku. Punktem kulminacyjnym przeżyć adwentowych w rodzinach chrześcijańskich jest wigilia Bożego Narodzenia. Posiada ona bardzo bogatą liturgię domową. Geneza tej liturgii sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Obrzędy te i zwyczaje mają więc starą tradycję. Wigilie w ogóle znane były już w Starym Testamencie. Obchodzono je przed każdą uroczystością, a nawet przed każdym szabatem. Było to przygotowanie do odpoczynku świątecznego. Słowo "wigilia" pochodzi z języka łacińskiego i oznacza czuwanie. Taki był dawniej zwyczaj w Kościele, że poprzedniego dnia przed większymi uroczystościami obowiązywał post i wierni przez cala noc oczekiwali na tę uroczystość, modląc się wspólnie. Znany i powszechny jest obecnie w Polsce zwyczaj pozostawiania wolnego miejsca przy stole wigilijnym. Miejsce to przeznaczone bywa przede wszystkim dla przygodnego gościa. Pozostawiając wolne miejsce przy stole, wyrażamy również pamięć o naszych bliskich, którzy nie mogą świąt spędzić z nami. Miejsce to może przywodzić nam na pamięć zmarłego członka rodziny. W Polsce wieczerze wigilijna rozpoczynało się, gdy na niebie ukazała się pierwsza gwiazda. Czyniono tak zapewne na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej, która według Ewangelisty, św. Mateusza, ujrzeli Mędrcy, zwani tez Trzema Królami. najważniejszym i kulminacyjnym momentem wieczerzy wigilijnej w Polsce jest zwyczaj łamania się opłatkiem. Czynność ta następuje po przeczytaniu Ewangelii o Narodzeniu słowniku etymologicznym języka polskiego podaje, ze wieczerza chłopska składała się z pięciu lub siedmiu potraw, szlachecka z dziewięciu, a u arystokracji z jedenastu. Wyjaśnienia tego wymogu były różne: 7 jako siedem dni tygodnia, 9 - na cześć dziewięciu chórów anielskich itp. Dopuszczalna była ilość 12 potraw - na cześć dwunastu apostołów. Nieparzysta ilość Pańskim i złożeniu życzeń. Tradycja ta pochodzi od prastarego zwyczaju tzw. eulogiów, jaki zachował się z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Wieczerza wigilijna nawiązuje do uczt pierwszych chrześcijan, organizowanych na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy. Zwyczaj ten oznacza również wzajemne poświęcenie się jednych dla drugich i uczy, że należy podzielić się nawet ostatnim kawałkiem chleba. Składamy sobie życzenia pomyślności i wybaczamy urazy. według tradycji, ilość potraw wigilijnych powinna być nieparzysta. Aleksander Bruckner w potraw miała zapewnić urodzaj lub dobrą pracę w przyszłym roku. Potrawy powinny zawierać wszystkie płody rolne, aby obrodziły w następnym roku. Wskazane też było skosztować wszystkich potraw, żeby nie zabrakło którejś podczas następnej wieczerzy wigilijnej. Wigilię otwierała jedna z tradycyjnych zup wigilijnych - najczęściej barszcz czerwony z uszkami, zupa grzybowa lub rzadziej migdałowa. Oprócz dań rybnych podawano staropolski groch z kapusta, potrawy z grzybów suszonych, kompoty z suszonych owoców a także łamańce z makiem lub pochodzącą ze wschodnich rejonów Polski słynną kutię oraz ciasta a zwłaszcza świąteczny makowiec. Pasterka kończy wieczór wigilijny, to msza odprawiana w kościołach dokładnie o północy. Zgodnie z tradycją upamiętnia ona przybycie do Betlejem pasterzy i złożenie przez nich hołdu nowo narodzonemu Mesjaszowi. Zwyczaj sprawowania bożonarodzeniowej liturgii nocnej wprowadzono w Kościele już w drugiej połowie V wieku. Do Polski dotarł on więc być może razem z chrześcijaństwem. Nieodłączną częścią wieczoru wigilijnego było i jest wspólne śpiewanie przy Bożonarodzeniowej szopce pieśni opowiadających o narodzeniu Jezusa, których mamy w polskiej tradycji bardzo dużo. Najstarsze sięgają czasów średniowiecza. Ich wprowadzenie a potem upowszechnienie zawdzięczamy prawdopodobnie franciszkanom. Oni też przynieśli do Polski zwyczaj budowy szopek. Autorstwo pierwszej szopki przypisuje się św. Franciszkowi z Asyżu, który, chcąc odświeżyć pamięć narodzin Dzieciątka Jezus, kazał przynieść do groty siana, przyprowadzić woła oraz osła i zawołał braci. Kiedy zgromadziła się ludność z okolic i zabrzmiały pieśni, św. Franciszek odczytał Ewangelię, a potem wygłosił kazanie o narodzeniu Jezusa. Choomiczek&Paróffka.! 8) GAZETKA GIMNAZJUM PUBLICZNEGO IM. ANDRZEJA WAJDY W RUDNIKACH W listopadzie w Praszce odbyły sie zawody w halowej piłce nożnej dziewcząt. Tym razem dziewczyny zajęły 3 miejce. W wejściu do finału przeszkodziła drużyna, która niespodziewanie w ostatnich sekundach strzeliła bramkę. W drużynie dziewcząt najlepiej spisała się Weronika Matusiak, która strzeliła aż 4 bramki we wszystkich meczach. Również chłopcy zajęli 3 miejsce. Niewiele zabrakło by nasi sportowcy stanęli na wyższym podium. Jednak sport to sport i SPORT wszystko może się zda- tym. Naszą szkołę reprezentowały: Klaudia Mońka, rzyć. Wiktoria Jachymska, Natalia MISTRZOWIE! Sowa, Julia Garncarek, WikKolejne miesiące, kolejne toria Surowa, Wiktoria Kozmagania naszych spor- pyto, Weronika Matusiak, towców... 1 grudnia odby- Marcelina Żyta, Monika Kałły się Powiatowe Zawody wak, Paulina Borek, Ania w Piłce Koszykowej dziew- Dzierżak, Martyna Matusińcząt. Nasze dziewczyny ska, Wiktoria Buła, Oliwia pokazały, na co je stać, Jasianek i Sylwia Napieraj. zajmując 1 miejsce. Od Na wielką pochwałę zasłupoczątku do końca we gują także nasi chłopcy, wszystkich meczach miały którzy podobnie jak dziewzdecydowaną przewagę czyny zajęli 1 miejsce w nad rywalkami. Tym saMistrzostwach Powiatu Olemym zakwalifikowały się skiego w Piłce Koszykowej. do etapu wojewódzkiego, Chociaż nie popisali się w który odbędzie sie w lu- pierwszym meczu, nie tracili zimnej krwi i dzielnie walczyli do ostatniej sekundy. A byli to: Kamil Biedka, Piotr Chudzicki, Dominik Szymański, Tomek Sobieraj, Filip Bejm, Piotr Wolny, Mateusz Ponicki, Piotr Rzepka, Jakub Krawczyk, Filip Mularczyk, Patryk Wróbel, Michał Korzekwa i Miłosz Majtyka. Wszystkim sportowcom gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. ;) Sylwia Artystyczne mikołajki 4 grudnia w naszym rudnickim gimnazjum odbyły się „Artystyczne mikołajki”. Uroczystość rozpoczęta się o godz. 8.30 przemową dyrektora. P.Dariusz Niedrygoś przy okazji złożył gratulacje uczniom, którzy osiągnęli sukcesy w różnych konkursach (konkursy przedmiotowe i fotograficzne), zawodach (koszykówka -chłopcy i dziewczyny oraz biegi) lub też brali udział w projektach (Comenius). Konkurs rozpoczęła klasa Ib piosenką ''It's my life''. Następnym utworem była piosenka '' All you need is love'' The Beatles w wykonaniu klasy Ic. Muzycznymi i aktorskimi zdolnościami wykazała się także klasa IIa w utworze Magic ''Rude''. Uczniowie postanowili odegrać także scenkę z teledysku, gdzie w roli panny młodej wystąpiła Paulina Borek, Mateusz Kot Gimnazjum Publiczne w Rudnikach im. Andrzeja Wajdy ul. Wieluńska 15 46-325 Rudniki Tel.: (034) 359 50 32 Faks: (034) 359 50 32 E-mail: [email protected] wcielił się natomiast w postać pana młodego. Następnie IIIb zaśpiewała ''Clad you come'' The Wanted. Klasa zajmująca się organizacją konkursu, chcąc dodać trochę mikołajkowego klimatu, rozdała kartki z piosenką ''Last Christmas'' Wham i razem ją odśpiewaliśmy. Kolejnym utworem była piosenka ''Start the Five'' Margaret w wykonaniu klasy IIIc. ''It's raining men'' Gerie Halliwell odśpiewała Katarzyna Wilk ze swoją klasą-Ia. Następnie w rytm tańców ludowych wprowadzili nas goście ze Szkoły Podstawowej z Byczyny. Pięknie za- tańczyli krakowiaka, trojaka i oberka i pokazali nam baletową wersję baśni o Królewnie Śnieżce. Wszyscy byliśmy oczarowani zdolnościami tanecznymi naszych młodszych kolegów. Po wspaniałym występie musieliśmy ich jednak pożegnać Po ich występie na scenę wkroczyła klasa IIb w piosence ''Young and Beautiful'' Lana Del Rey. Wokalnymi zdolnościami wykazały się dziewczęta z IIIa w piosence ''Lemon tree'' Fod's Garden. W roli tytułowego drzewa cytrynowego wystąpił Piotr Chudzicki, a instrumentalnymi zdolnościami wykazała się Aleksandra Wróż grając na ukulele. Ostatnimi uczestnikami biorącymi udział w konkursie byli uczniowie klasy IIc w piosence ''Wake mi up before you go go'' Wham. Ten dzień bardzo nam się podobał i ze smutkiem na twarzy wracaliśmy po jego zakończeniu do klas na lekcje. Marysia Zespół redakcyjny: Sylwia Napieraj, Klaudia Mońka, Wiktoria Jachymska, Wiktoria Kopyto, Weronika Kistela, Marcelina Koterba, Paulina Gorąca, Maria Knetki, Natalia Księżarek, Opiekun pisma: Beata Rasztar