18. Targi Książki w Krakowie

Transkrypt

18. Targi Książki w Krakowie
LISTOPAD GRUDZIEŃ 2014
NR 2 (106)
GAZETKA GIMNAZJUM PUBLICZNEGO IM. ANDRZEJA WAJDY W RUDNIKACH
Witamy .
Kolejny rok właśnie dobiega końca. Jaki on był
dla rudnickich gimnazjalisów? Zapewne każdy z
nas miał swoje wzloty i
upadki. A może jest osoba, która chciałaby go
jeszcze raz przeżyć? No
cóż, czas leci bardzo szybko… Teraz powinniśmy się
skupić na klimacie świątecznym i planach na nadchodzący rok 2015. Życzymy Wam, by nowy rok był
dla was lepszy od mijającego, a Święta Bożego Naro-
dzenia były dla Was niezapomnianym czasem spędzonym
bez trosk, zmartwień i pośpiechu, aby odbyły się w
spokoju i radości w gronie
rodziny i przyjaciół.
Wesołych Świąt!
Redakcja ;)
Listopad to miesiąc, w którym obchodzi imieniny nasz Patron. Z
tej okazji Panu Andrzejowi Wajdzie składamy najserdeczniejsze
życzenia, przede wszystkim zdrowia, kolejnych sukcesów,
uśmiechu, pogody ducha oraz by każdy dzień przynosił wiele
radości.
Redakcja
18. Targi Książki w Krakowie
W tym roku odbyły się już
po raz osiemnasty Targi
Książki w Krakowie, jednak
po raz pierwszy miały one
miejsce w nowej hali. Jak
co roku z naszej szkoły
pojechała grupa uczniów i
nauczycieli. Nikt nie narzekał, że musiał wstać przed
szóstą, aby już o 6.00 pojawić się na zbiórce w Rudnikach. Po drodze mieliśmy
kilka
przystanków.
Na
miejscu ujrzeliśmy długą
kolejkę przed drzwiami
budynku, która w błyskawicznym tempie się powiększała. Jednak udało
nam się wejść szybciej z
racji, że byliśmy grupą.
Wśród stoisk mogliśmy
ujrzeć wiele znajomych
twarzy m.in.
Wojciecha
Cejrowskiego, Magdalenę
Zawadzką,
Radosława
Krzyżowskiego, Jacka Cygana, Marię Czubaszek,
Beatę Pawlikowską, Annę
Komorowską, Beatę Sadowską, Piotra Rubika
oraz wielu innych znanych
i cenionych artystów i pisarzy. Niestety kilka osób
tj.: Anna Dymna i Ewa
Wachowicz nie dodarło w
sobotę na stoiska. Z hali
wyszliśmy o 14.30 zadowoleni ze zdobytych autografów, wpisów w książkach i zdjęć ze znanymi
nam postaciami. Zaraz po
wyjściu z hali udaliśmy się
do autokaru, którym wyruszyliśmy prosto do rynku.
Mieliśmy 1.5 godziny czasu
wolnego. Większość z nas
powędrowała do znanego
wszystkim Mc'Donalds'a.
Spotkaliśmy się potem
koło pomnika Adama Mickiewicza. Wróciliśmy do
autokaru, aby wyruszyć w
podróż do Rudnik, a następnie do swych domów.
Atmosfera w autobusie
była jak zwykle wspaniała.
To zasługa nie tylko
uczniów, ale także nauczycieli. Mamy nadzieję, że za
rok znów będziemy mogli
W tym numerze:
Comenius
2-3
Wycieczka do Warszawy
3
Kosogłos
4
Sport
6
przeżyć tą
przygodę.
wspaniałą
Gorąca xd
Str. 2
Comenius
Od 03 do 07.11 tego roku
nasza
szkoła
gościła
uczniów i ich opiekunów z
6
krajów:
Finlandii,
Francji, Hiszpanii, Niemiec, Rumunii oraz
Włoch. Była to już piąta
wymiana.
poszliśmy na obiad, a zaraz po posiłku odbyła się
wycieczka do Częstochowy.
W czwartek znów zaczęliśmy dzień od prezentacji.
Wszyscy uczniowie przygotowali prezentacje na
I wreszcie pod koniec dnia,
po lekcji poszliśmy na salę
gimnastyczną. Na początku
dziewczyny z klasy IIb,
które wygrały w poprzednim
roku
konkurs
„Gimnazjaliści tańczą na
parkiecie” zatańczyły dwa
układy. Po występie zaczę-
W poniedziałek od godziny 15 do 22 przyjeżdżali
nasi goście z poszczególnych krajów do Rudnik,
skąd odebrały ich rodziny
goszczące. Ten wieczór
spędzili w ich domach.
We
Wszyscy zebraliśmy się w
klasie, po czym przywitał
nas pan dyrektor. Wreszcie rozpoczęliśmy pokaz
prezentacji. Najpierw nasi
goście pokazali nam swoje
szkoły i okolice, w których
się znajdują. Następnie
my oprowadziliśmy ich po
naszej szkole. Po krótkim
pokazie znów zebraliśmy
się w klasie i zaczęliśmy
pokaz prezentacji na temat Rudnik, Częstochowy,
Krakowa i Wieliczki przygotowane przez naszych
uczniów. Po długim poranku w klasie wreszcie
temat „Water and Wealth”. Po ich obejrzeniu
długich zeszliśmy na salę
gimnastyczną z naszymi
gośćmi i razem uczestniczyliśmy w apelu z okazji
Narodowego Święta Niepodległości. Na koniec jak
co roku wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcie, na którym znajdują się również
nasi zagraniczni goście. Po
akademii uczestnicy projektu brali udział w jednej
lekcji na czwartej godzinie.
Zobaczyli, jak lekcje wyglądają u nas, i choć niewiele zrozumieli, to mamy
nadzieję, że się nie nudzili.
Kraków & Częstochowa
Uczniowie naszej szkoły
chcieli pokazać gościom z
Comeniusa nie tylko piękno naszej gminy, ale też
kawałek Polski. W związku z tym we wtorek udaliśmy się do Częstochowy.
Na
naszych
gościach
szczególne wrażenie wywarła Jasna Góra, opisywano ją jako 'very big
Wieczorem o godzinie 18
przyszliśmy do szkoły na
kolację pożegnalną. Wszyscy rozmawialiśmy, śmialiśmy się i śpiewaliśmy.
Spędziliśmy ten wieczór
bardzo miło. Na koniec
pożegnaliśmy się z Włochami i Francuzami. Po
kilku godzinach już wszyscy rozjeżdżali się do domów. To był już niestety
ostatni dzień pobytu naszych gości u nas.
W piątek rano o 6.00 Rud-
wtorek
uczniowie
przyjechali do szkoły autobusem na godzinę 8:15.
chłopców. Wyglądało na
to, że wszyscy dobrze się
bawili. Po zakończeniu
lekcji wszyscy pojechali do
domów.
and awesome church'.
Była bardzo piękna pogoda, więc odwiedziliśmy też
Olsztyn, gdzie podziwialiśmy piękne krajobrazy i
robiliśmy sobie zdjęcia w
ruinach zamku. Dzień zakończyliśmy wizytą w Galerii Jurajskiej.
Na następny dzień
zaplanowano wyjazd do
ły się rozgrywki sportowe.
Na początku dwie drużyny
zmierzyły się ze sobą w
wyścigach z przeszkodami.
Zawodnicy musieli przeskoczyć płotek, następnie zrobić obrót w przód na materacu, potem przecisnąć się
przez szarfę, wykonać slalom z piłką lekarską, a na
koniec rzucali do kosza,
tyle razy, aż w końcu udało
im się trafić. Wbrew pozorom nie było to wcale takie
łatwe. Po wyścigu wybraliśmy drużyny na nowo i
rozpoczęły się zawody w
koszykówkę dziewczyn i
Krakowa. Wstaliśmy skoro
świt i udaliśmy się na przystanek przed gimnazjum.
Było bardzo wcześnie, mimo to każdy czuł, że zapowiada się wspaniały dzień.
Podróż minęła nam szybko
na opowiadaniu kawałów w
różnych językach. Uczyliśmy
się też nawzajem słówek.
Gdy wysiedliśmy w Krakowie pierwsze nasze kroki
niki opuścili nasi goście z
Włoch i Francji. Reszta
uczniów przyszła do szkoły
na 8.15. Pierwsza godzina
lekcyjna to był czas pożegnań. Nie zabrakło wzruszeń i łez. Wykonaliśmy
jeszcze ostatnie pamiątkowe zdjęcia i niestety nadszedł czas rozstania. Około 9.00 odjechali Hiszpanie, Niemcy i Fini. Szkoda
było się żegnać, bo bardzo
się polubiliśmy i mamy
nadzieję, że nasi goście
równie dobrze będą wspominali to spotkanie.
Werr
skierowaliśmy do Muzeum
Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, gdzie mieliśmy warsztaty. Zaprosił
nas tam nasz Patron Andrzej Wajda. Po nauce
pisania liter w języku japońskim, przyszedł czas
na zwiedzanie muzeum.
Dokończenia na str. 3
LISTOPAD GRUDZIEŃ 2014
Kraków & Częstochowa
Eksponaty były bardzo
ciekawe,
przedstawiały
sztukę japońską widzianą
oczami p. Wajdy. Z Manggi udaliśmy się a spacer
brzegiem Wisły pod Wawel. Podziwialiśmy Smoka
Wawelskiego, który zrobił
Str. 3
(dokończenie ze str 2)
na naszych gościach wielkie wrażenie. Kolejnym
punktem naszego zwiedzania były krużganki
zamku, przy których zrobiliśmy sobie masę zdjęć. Z
Wawelu p. Marchewka
poprowadził nas na Stare
Miasto i Rynek w Krakowie. Tam udaliśmy się do
Kościoła Mariackiego podziwiać ołtarz wykonany
przez Wita Stwosza. Po
południu zwiedziliśmy z
naszymi gośćmi Kopalnię
Soli w Wieliczce z prze-
wodnikiem w języku angielskim. Na tym zakończył
się nasz pobyt w Krakowie.
Na pewno przysporzył nam
wielu nowych wspomnień
związanych
z
naszymi
przyjaciółmi z 'Comeniusa'.
Natt.i
Wycieczka do Warszawy
Niedawno
uczniowie naszej szkoły udali się na podbój stolicy.
Wyjazd zorganizował p.
Jarosław
Marchewka.
Gdy tylko padło hasło:
"Kto chce jechać na wycieczkę do Warszawy?"
las rąk powędrował do
góry. Tak więc, ku zaskoczeniu wszystkich, w kilka dni zapełniły się
wszystkie wolne miejsca.
Nastąpiło
gorączkowe
odliczanie...
W dniu wyjazdu,
wcześnie rano, wszyscy
znaleźli się na przystanku. Parę osób było zaspanych, ale jak każdy,
nie mogli doczekać się
momentu wyruszenia. W
końcu podjechał autobus. Rozpoczęła się walka o miejsca na tyłach,
jak powszechnie wiadomo, tam siedzi się najlepiej. ;) Kiedy wszyscy
znaleźli już swoje wymarzone miejsca, po sprawdzeniu
obecności
(wszyscy obecni), wyruszyliśmy.
Przed nami
daleka droga, byliśmy
bardzo podekscytowani.
Koło
południa
minęliśmy
znak
'Warszawa'. W miarę
szybko (nie było korków)
dostaliśmy się do pierw-
szego punktu naszego
zwiedzania, a mianowicie
Muzeum Powstania Warszawskiego. Niestety muszę rozczarować naszych
Czytelników. Czas spędzony w Muzeum, nie był pasmem nudy. Ten budynek,
to nie jest takie sobie zwykłe muzeum, gdzie słucha
się nudnych wykładów i
ogląda eksponaty, których
(broń Boże!) się nie dotyka. Muzeum Powstania
Warszawskiego jest miejscem, w którym każdy
zwiedzający czuje się tak,
jakby brał udział w wydarzeniach. Słuchaliśmy tam
relacji świadków, odgłosów spadających bomb,
strzelanin. Mogliśmy obejrzeć też filmy ilustrujące
ten etap naszej historii.
Chłopców szczególnie zainteresowała broń i pojazdy, w których można było
usiąść. Udaliśmy się też
do powstańczej drukarni,
gdzie opowiedziano nam
w jaki sposób drukowano
wówczas książki, czasopisma, gazety i ulotki, które
nie miały prawa się ukazać pod okupacją. Kilku
uczniów dostało przykładowe ulotki na pamiątkę.
Pobyt w tym miejscu był
również okazją do zbierania kartek z 'Kalendarza
Powstańczego', jak dowie-
dzieliśmy się od naszych
Pań polonistek, miały one
być niedługo bardzo przydatne na lekcjach języka
polskiego. Jednak znacznie
większą zachętą była, obiecana przez p. Marchewkę
"5" z historii. Wszystkim
więc bardzo zależało, aby
mieć cały kalendarz. :)
Niestety nasza wizyta w Muzeum Powstania
Warszawskiego
dobiegła
końca. Wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się pod
Sejm. Dostać się do niego
nie było jednak tak łatwo.
Musieliśmy przejść szczegółową rewizję. Na szczęście nikt nie został zatrzymany i wszyscy weszliśmy
do środka. Byliśmy ogromnie zawiedzeni, że w tym
dniu nie odbywały się żadne obrady. Nie spotkaliśmy
żadnego polityka, jednakże, było dla nas wielkim
przeżyciem zobaczyć miejsca do tej pory znane tylko
z telewizji. Teraz już wie-
my, gdzie na sali szukać
prezydenta, premiera i
innych posłów.
Po wizycie w Sejmie przyszedł czas na
Centrum Nauki Kopernik.
Tam zrozumieliśmy, jak
ciekawa jest nauka i za jak
wiele zjawisk w naszym
życiu odpowiada. Interaktywne gry i zabawy pokazały nam, jak trudno wykonać portret pamięciowy
oraz jak wygodnie leży się
na igłach. Dowiedzieliśmy
się też wielu innych ciekawych rzeczy.
Na tym jednak
zakończył się nasz pobyt w
stolicy. W drodze powrotnej podziwialiśmy panoramę miasta nocą. Jeszcze
tylko obowiązkowy przystanek w McDonaldzie i
pojechaliśmy do Rudnik.
Na pewno ten wyjazd pozostanie na długo w naszej
pamięci.
Natt.i
Str. 4
,,Kosogłos’’ to trzecia
część jednego z największych hitów kinowych pt.
,,Igrzyska śmierci”. Jest
to adaptacją powieści
Suzanne Collins o tym
samym tytule. Pierwsza
cześć trylogii osiągnęła
niespodziewany
sukces
światowej skali. Film zdobył
aż dziewiętnaście
nagród! Sama Jennifer
Lawrence-odtwórczyni
głównej roli zdobyła pięć
statuetek – w tym najważniejszą – Nagrodę
Akademii
Filmowej—
Oscara. Czy Kosogłos
również osiągnie tak wiel-
Wielki powrót
ki sukces ?
Akcja filmu rozgrywa
się w legendarnym, podziemnym dystrykcie 13.
Tam wraz z siostrą i matką
mieszka główna bohaterka
–Katniss Everdeen. Zostaje
ona wybrana na przywódczynię buntu zorganizowanego przeciwko tyrani prezydenta Snowa. Czy Katniss uda się uwolnić Peete?
Czy wielka miłość przetrwa? Na wszystkie pytania znajdziecie odpowiedz
w Kosogłosie.
Film pochodzi z gatunku
osobiście prze ze mnie nie
lubianego, jednakże wy-
warł on na mnie
ogromnie
wrażenie.
Genialna gra aktorskaodtwórcy głównych ról
to światowej klasy aktorzy, zatem w filmie
spotkamy bohaterów z
pierwszych stron gazet.
Scenografia jest adekwatna
do
powieści. Philip Messin postarał odtworzyć ją w najdrobniejszych szczegółach
dzięki czemu film zainteresuje każdego. Muzyka natomiast stworzona prze
Jamesa Newton Howard
dopełnia całości i nadaje
niepowtarzalny charakter
filmowi.
Reasumując,
Kosogłos’’ to film, dla którego
warto poświęcić swój
czas i wybrać do najbliższego kina-uczy nas , że
prawdziwa miłość przetrwa wszystko.
Marcela ;-)
,,Święty Andrzej wróży szczęście i szybkie zamęście’’
27 listopada w naszym gimnazjum odbyła się dyskoteka andrzejkowa. Uczniowie
klasy III B pod opieką pani
Małgorzaty Rzepki zorganizowali kącik wróżb, z którego można było skorzystać
podczas zabawy. Każda
klasa przygotowała ciasto,
które było sprzedawane na
dyskotece.
Dochód
ze
sprzedaży został przeznaczony na chorą Karolinkę.
miała jako pierwsza
wyjść za mąż.
teraz trochę historii…
Kiedyś wróżby andrzejkowe miały charakter matrymonialny i były przeznaczone dla niezamężnych kobiet
(męskim odpowiednikiem
andrzejek były katarzynki).
Początkowo było one bardzo ważne, wróżby odprawiano samemu, w odosobnieniu np.:
Dziewczyny wysiewały w
garnkach lub na skrawku
pola ziarna lnu i konopi,
które zagrabiano męskimi
spodniami, w nadziei, że
sprowadzi to do domu
kandydata na męża.
W czasach późniejszych
przybrały formę zbiorową,
organizowaną w grupach
rówieśniczych panien na
wydaniu np.:
staropanieństwo, obrączka
lub wstążka z czepka –
bliski ślub, różaniec – stan
zakonny.
Ustawianie od ściany do
progu jeden za dru-
Losowanie przedmiotów
gim butów zgromadzonych
o symbolicznym znacze-
panien: ta której but
niu np. listek oznaczał
pierwszy dotarł do progu
Zaś współcześnie
przekształciły się w
niezobowiązującą
zabawę gromadzącą
młodzież obojga płci.
Lanie gorącego,
roztopionego wosku
przez klucz do garnka z wodą. Na jej
powierzchni tworzą
się woskowe figury,
które można odczytać np. patrząc na cień
rzucany przez figurę na
ścianę.
Wkładamy pod poduszkę karteczki z wypisanymi
imionami męskimi, a rano, tuż po przebudzeniu,
wyciągamy jedną z kartek
i odczytujemy z niej imię
przyszłego oblubieńca.
~WuKa
LISTOPAD GRUDZIEŃ 2014
Str. 5
Wieczór wigilijny w tradycji
polskiej jest najbardziej
uroczystym i najbardziej
wzruszającym wieczorem
roku. Punktem kulminacyjnym przeżyć adwentowych
w rodzinach chrześcijańskich jest wigilia Bożego
Narodzenia. Posiada ona
bardzo bogatą liturgię domową. Geneza tej liturgii
sięga pierwszych wieków
chrześcijaństwa. Obrzędy
te i zwyczaje mają więc
starą tradycję. Wigilie
w ogóle znane były już
w Starym Testamencie. Obchodzono je
przed każdą uroczystością, a nawet przed
każdym
szabatem.
Było to przygotowanie
do odpoczynku świątecznego.
Słowo
"wigilia" pochodzi z
języka łacińskiego i
oznacza
czuwanie.
Taki był dawniej zwyczaj w Kościele, że
poprzedniego
dnia
przed większymi uroczystościami
obowiązywał
post i wierni przez cala noc
oczekiwali na tę uroczystość, modląc się wspólnie.
Znany i powszechny jest
obecnie w Polsce zwyczaj
pozostawiania
wolnego
miejsca przy stole wigilijnym. Miejsce to przeznaczone bywa przede wszystkim dla przygodnego gościa. Pozostawiając wolne
miejsce przy stole, wyrażamy również pamięć o naszych bliskich, którzy nie
mogą świąt spędzić z nami. Miejsce to może przywodzić nam na pamięć
zmarłego członka rodziny.
W Polsce wieczerze wigilijna rozpoczynało się, gdy
na niebie ukazała się
pierwsza gwiazda. Czyniono tak zapewne na
pamiątkę gwiazdy betlejemskiej, która według
Ewangelisty, św. Mateusza, ujrzeli Mędrcy, zwani
tez Trzema Królami. najważniejszym i kulminacyjnym momentem wieczerzy wigilijnej w Polsce jest
zwyczaj
łamania
się
opłatkiem. Czynność ta
następuje po przeczytaniu
Ewangelii o Narodzeniu
słowniku
etymologicznym
języka polskiego podaje, ze
wieczerza chłopska składała
się z pięciu lub siedmiu potraw, szlachecka z dziewięciu, a u arystokracji z jedenastu. Wyjaśnienia tego
wymogu były różne: 7 jako siedem dni tygodnia, 9
- na cześć dziewięciu chórów anielskich itp. Dopuszczalna była ilość 12 potraw
- na cześć dwunastu apostołów. Nieparzysta ilość
Pańskim i złożeniu życzeń. Tradycja ta pochodzi od prastarego zwyczaju tzw. eulogiów, jaki zachował się z pierwszych
wieków chrześcijaństwa.
Wieczerza wigilijna nawiązuje do uczt pierwszych chrześcijan, organizowanych na pamiątkę
Ostatniej Wieczerzy. Zwyczaj ten oznacza również
wzajemne
poświęcenie
się jednych dla drugich i
uczy, że należy podzielić
się nawet ostatnim kawałkiem chleba. Składamy sobie życzenia pomyślności i wybaczamy
urazy. według tradycji,
ilość potraw wigilijnych
powinna być nieparzysta.
Aleksander Bruckner w
potraw miała zapewnić urodzaj lub dobrą pracę w
przyszłym roku. Potrawy
powinny zawierać wszystkie
płody rolne, aby obrodziły
w następnym roku. Wskazane też było skosztować
wszystkich potraw, żeby nie
zabrakło którejś podczas
następnej wieczerzy wigilijnej. Wigilię otwierała jedna
z tradycyjnych zup wigilijnych - najczęściej barszcz
czerwony z uszkami, zupa
grzybowa lub rzadziej migdałowa. Oprócz dań
rybnych podawano staropolski groch z kapusta, potrawy z grzybów suszonych,
kompoty z suszonych owoców a także łamańce z makiem lub pochodzącą ze
wschodnich rejonów Polski
słynną kutię oraz ciasta a
zwłaszcza
świąteczny
makowiec. Pasterka kończy wieczór wigilijny, to
msza odprawiana w kościołach dokładnie o północy. Zgodnie z tradycją
upamiętnia ona przybycie
do Betlejem pasterzy i
złożenie przez nich hołdu
nowo narodzonemu Mesjaszowi. Zwyczaj sprawowania
bożonarodzeniowej liturgii nocnej
wprowadzono w Kościele
już w drugiej połowie V
wieku. Do Polski dotarł
on więc być może razem
z chrześcijaństwem. Nieodłączną częścią wieczoru wigilijnego było i jest
wspólne śpiewanie przy
Bożonarodzeniowej szopce pieśni opowiadających
o narodzeniu Jezusa, których mamy w polskiej
tradycji bardzo dużo. Najstarsze sięgają czasów
średniowiecza. Ich wprowadzenie a potem upowszechnienie zawdzięczamy
prawdopodobnie
franciszkanom. Oni też
przynieśli do Polski zwyczaj budowy szopek. Autorstwo pierwszej szopki
przypisuje się św. Franciszkowi z Asyżu, który,
chcąc odświeżyć pamięć
narodzin Dzieciątka Jezus, kazał przynieść do
groty siana, przyprowadzić woła oraz osła i zawołał braci. Kiedy zgromadziła się ludność z
okolic i zabrzmiały pieśni,
św. Franciszek odczytał
Ewangelię, a potem wygłosił kazanie o narodzeniu Jezusa.
Choomiczek&Paróffka.! 8)
GAZETKA GIMNAZJUM PUBLICZNEGO IM. ANDRZEJA WAJDY W
RUDNIKACH
W listopadzie w Praszce
odbyły sie zawody w halowej piłce nożnej dziewcząt. Tym razem dziewczyny zajęły 3 miejce. W
wejściu do finału przeszkodziła drużyna, która
niespodziewanie w ostatnich sekundach strzeliła
bramkę. W drużynie
dziewcząt najlepiej spisała
się Weronika Matusiak,
która strzeliła aż 4 bramki
we wszystkich meczach.
Również chłopcy zajęli 3
miejsce. Niewiele zabrakło
by nasi sportowcy stanęli
na wyższym podium. Jednak sport to sport i
SPORT
wszystko może się zda- tym. Naszą szkołę reprezentowały: Klaudia Mońka,
rzyć.
Wiktoria Jachymska, Natalia
MISTRZOWIE!
Sowa, Julia Garncarek, WikKolejne miesiące, kolejne toria Surowa, Wiktoria Kozmagania naszych spor- pyto, Weronika Matusiak,
towców... 1 grudnia odby- Marcelina Żyta, Monika Kałły się Powiatowe Zawody wak, Paulina Borek, Ania
w Piłce Koszykowej dziew- Dzierżak, Martyna Matusińcząt. Nasze dziewczyny ska, Wiktoria Buła, Oliwia
pokazały, na co je stać, Jasianek i Sylwia Napieraj.
zajmując 1 miejsce. Od
Na wielką pochwałę zasłupoczątku do końca we
gują także nasi chłopcy,
wszystkich meczach miały
którzy podobnie jak dziewzdecydowaną przewagę
czyny zajęli 1 miejsce w
nad rywalkami. Tym saMistrzostwach Powiatu Olemym zakwalifikowały się
skiego w Piłce Koszykowej.
do etapu wojewódzkiego,
Chociaż nie popisali się w
który odbędzie sie w lu-
pierwszym meczu, nie
tracili zimnej krwi i dzielnie walczyli do ostatniej
sekundy. A byli to: Kamil
Biedka, Piotr Chudzicki,
Dominik Szymański, Tomek Sobieraj, Filip Bejm,
Piotr Wolny, Mateusz
Ponicki, Piotr Rzepka,
Jakub Krawczyk, Filip
Mularczyk, Patryk Wróbel, Michał Korzekwa i
Miłosz Majtyka.
Wszystkim sportowcom
gratulujemy i życzymy
dalszych sukcesów. ;)
Sylwia
Artystyczne mikołajki
4 grudnia w naszym rudnickim
gimnazjum
odbyły
się
„Artystyczne mikołajki”. Uroczystość rozpoczęta się o
godz. 8.30 przemową dyrektora. P.Dariusz Niedrygoś przy
okazji złożył gratulacje uczniom, którzy osiągnęli sukcesy
w
różnych
konkursach
(konkursy przedmiotowe i fotograficzne),
zawodach
(koszykówka -chłopcy i dziewczyny oraz biegi) lub też brali
udział
w
projektach
(Comenius). Konkurs rozpoczęła klasa Ib piosenką ''It's
my life''. Następnym utworem
była piosenka '' All you need is
love'' The Beatles w wykonaniu klasy Ic. Muzycznymi i
aktorskimi zdolnościami wykazała się także klasa IIa w
utworze Magic ''Rude''. Uczniowie postanowili odegrać także
scenkę z teledysku, gdzie w
roli panny młodej wystąpiła
Paulina Borek, Mateusz Kot
Gimnazjum Publiczne w
Rudnikach
im. Andrzeja Wajdy
ul. Wieluńska 15
46-325 Rudniki
Tel.: (034) 359 50 32
Faks: (034) 359 50 32
E-mail:
[email protected]
wcielił się natomiast w postać pana młodego. Następnie IIIb zaśpiewała ''Clad you
come''
The
Wanted. Klasa
zajmująca się
organizacją
konkursu,
chcąc
dodać
trochę mikołajkowego klimatu, rozdała
kartki z piosenką ''Last Christmas'' Wham i razem ją
odśpiewaliśmy.
Kolejnym
utworem
była
piosenka
''Start the Five'' Margaret w
wykonaniu klasy IIIc. ''It's
raining men'' Gerie Halliwell
odśpiewała Katarzyna Wilk
ze swoją klasą-Ia.
Następnie w rytm tańców
ludowych wprowadzili nas
goście ze Szkoły Podstawowej z Byczyny. Pięknie za-
tańczyli krakowiaka, trojaka i
oberka i pokazali nam baletową wersję baśni o Królewnie Śnieżce. Wszyscy byliśmy oczarowani zdolnościami
tanecznymi
naszych
młodszych
kolegów.
Po
wspaniałym występie musieliśmy ich jednak pożegnać
Po ich występie na scenę
wkroczyła klasa IIb w piosence ''Young and Beautiful''
Lana Del Rey. Wokalnymi
zdolnościami wykazały się
dziewczęta z
IIIa w piosence
''Lemon
tree''
Fod's
Garden.
W
roli tytułowego
drzewa
cytrynowego
wystąpił Piotr
Chudzicki, a
instrumentalnymi zdolnościami wykazała się Aleksandra Wróż
grając na ukulele.
Ostatnimi uczestnikami biorącymi udział w konkursie
byli uczniowie klasy IIc w
piosence ''Wake mi up before you go go'' Wham.
Ten dzień bardzo nam się
podobał i ze smutkiem na
twarzy wracaliśmy po jego
zakończeniu do klas na lekcje.
Marysia
Zespół redakcyjny: Sylwia Napieraj, Klaudia Mońka, Wiktoria Jachymska, Wiktoria Kopyto, Weronika Kistela, Marcelina Koterba, Paulina Gorąca, Maria Knetki, Natalia Księżarek,
Opiekun pisma: Beata Rasztar