ITV BILLY

Transkrypt

ITV BILLY
ITV BILLY
ITV to Francuska marka o długiej tradycji, która wypuściła się w nowe rejony –
Billy to jej pierwsze w pełni samostateczne skrzydło. Lepsze pod względem
osiągów od Boxera GT i
V-Maxa, powinno odpowiadać szerokiej rzeszy pilotów, od początkujących po
zaczynających zawody.
Chociaż krajach niemieckojęzycznych jest to firma mało znana ( w Polsce
obecna od roku 2012)* , glajty Henia Dyducha (Heniu Dyduch- Francuz
polskiego pochodzenia)* odnosiły swego czasu wiele sukcesów na
międzynarodowych zawodach. Oprócz 30 lat doświadczenia w szyciu paralotni
ITV zabrało się również za glajty pod napęd i do speedflyingu. Żeby daleko nie
szukać, w tej chwili mistrzem świata w jednoosobowych trajkach jest Francuz
Frederic Mullard na prototypie ITV ”Rush”. A z tego wynika, że i w budowie
wyczynowych glajtów PPG firma ma już coś do powiedzenia. W tej klasie
mieści się też Billy, zwrotny samostatek o dużej prędkości maksymalnej, który
jednak nie przerasta wsiadających na niego pilotów.
Konstrukcja
Skrzydło ma wszystkie odświsty, jakie dziś powinien mieć każdy nowoczesny
glajt: nylonowe żyłki na krawędzi natarcia, miniżebra na spływie i inne tego
typu wynalazki, które w ostatnich latach zrobiły wielką karierę. Pod tym
względem Billy w niczym nie ustępuje skrzydłom największych firm. Tylko
modny ostatnio nos rekina jest nieobecny, tutaj ITV najwyraźniej ma inne
pomysły. Billy jako klasyczny czterorzędowiec wyposażony jest w cienkie
aramidowe linki, które robią nie najlepsze pierwsze wrażenie, ale na pewno są
zwymiarowane wystarczająco bezpiecznie. Eleganckie są za to raczej wąskie
taśmy nośne, z lekko chodzącym w locie speedsystemem. Jako materiał na
skrzydło zastosowany został Dominicotex – 40 g na górnej powierzchni i 35 g
na dolnej. Wszystkie widoczne szwy są czysto wykonane, jakości produkcji w
firmowym zakładzie w Annecy nie można niczego zarzucić.
Billy ma certyfikat DGAC, a cztery dostępne rozmiary (XS-L) pokrywają zakres
wagowy od 65 do 160kg.
Zachowanie przy starcie
Przejrzyście wykonane taśmy nośne bardzo ułatwiają klarowanie linek przed
startem. Podczas gdy w innych glajtach musimy walczyć z milionem
dodatkowych linek, kulek i rurek, tutaj od razu wszystko widać. Specjalne
uchwyty hamulców, do których podwiązane są oprócz klasycznych linek
sterowniczych również linki od końcówek budzą zaciekawienie już przed lotem.
W przypadku kombinowanych systemów sterowania każdy producent ma jakąś
swoją linię. Wobec oddzielnych mini uchwytów, kulek i pozostałych patentów
wypróbowanych na skrzydłach zawodniczych innych firm, wyposażenie
Billy’ego wygląda na udany kompromis między skutecznym sterowaniem a
prostotą układu. Do startu w ciszy zaleca się ustawienie trymera na pierwszym
zaszyciu, bo inaczej podczas stawiania glajt może zostać za głową. Po mocnym
impulsie jednak dobrze wstaje i może wymagać od pilota trochę treningu
biegowego (testowany rozmiar 22,5 metra w rozłożeniu z użyciem napędu
125cm wymagał w zimowych warunkach rozbiegu na dobrych 20 metrów).
Jednak przy obecności choćby lekkiego podmuchu Billy pokazuje się z całkiem
innej strony – starty były dużo łatwiejsze, a rozbieg krótszy. Billy dotrzymuje w
tym miejscu obietnic ze strony ITV. Przy startach alpejką nie znalazłem żadnych
słabych punktów, a tendencję do przestrzelenia może łatwo zahamować nawet
niezgrabiasz.
W locie
Na wznoszeniu widać, że konstruktorzy ITV nie pochodzą do profilu
samostatecznego tak fanatycznie jak inne firmy, bo nawet słaby napęd daje
całkiem dobre wartości. Czasza jest sztywna i dobrze wypełniona, na wszystkich
ustawieniach trymerów nie wykazuje żadnych tendencji do bujania czy
kołysania.
Ogólnie można stwierdzić, że skrzydło jest stabilne we wszystkich osiach, ale
przy tym nie jest mułowate. Wręcz przeciwnie: po mocnym zaciągnięciu hebli
Billy pokazuje swój sportowy charakter – a stać go na sporo. Zależnie od
kierunku zaciągnięcia hamulców (równo w dół, albo bardziej w stronę ciała)
można wywijać całkiem żwawe wingovery i ciasne zakręty. Panowanie nad
przechyleniem jest bardzo precyzyjne, chociaż oczywiście nie dorówna
rasowym slalomówkom. Opadanie w zakrętach jest typowe dla glajtów z
pełnym profilem samostatecznym, niemniej z nowymi konstrukcjami z nosem
rekina Billy nie może się równać. Przy tym jednak oferuje raczej wysokie
prędkości, po uśrednieniu w naszych testach wyszło 42 km/h na zamkniętych
trymerach, 57 km/h na otwartych i 65 km/h na speedzie. Podczas okazało się, że
utrzymanie poziomu na pełnym speedzie wyciska z silnika 125cm wszystkie
poty. Lataliśmy zresztą ciut przekraczając maksymalną masę startową dla
rozmiaru 22,5 m. Cięższym pilotom z całą pewnością przydadzą się większe
rozmiary (M/L).
Na trasie Billy zachowuje się bardzo dobrze, w turbulencjach zachowuje spokój.
Siły na sterówkach po otwarciu trymerów oczywiście rosną, jednak dobre
połączenie obu systemów sterowania nie pozostawia u pilota zakwasów, a spora
prędkość przelotowa pozwala na robienie długich tras nawet bez speeda.
Na slalomie czy w ogóle blisko ziemi Billy prezentuje się dobrze, od
wyspecjalizowanych slalomówek odróżnia go tylko kombinowane sterowanie. Z
punktu widzenia zawodów raczej trzeba go przypisać do dyscyplin klasycznych
- wystarczającą stabilność zachowuje we wszystkich stanach lotu, chociaż
również na slalomie daje radę przy typowym przecinaniu własnego śladu.
Lądowanie
Piloci z doświadczeniem na samostatkach nie będą mieli najmniejszych
problemów żeby opanować większą prędkość podejścia. Co prawda na
zamkniętych trymerach jest nieco mniejsza, ale wysoka energia i tak może
sprawić że przy zbyt wczesnym wyrównaniu skrzydło przejdzie na wznoszenie.
Akurat na glajtach samostatecznych długie wyrównanie to elementarz i po
odrobinie treningu lądowanie na punkt nie będzie sprawiać trudności.
Podsumowanie
Długa tradycja latania PPG we Francji oraz wielu latających pilotów powodują
duże zapotrzebowanie na nowoczesne samostatki, dzięki któremu na rynku jest
miejsce dla wielu producentów. Taki rynek wymusza też na firmach wysoki
poziom konstrukcji i wykonania, a popularność i poziom sportu Francuscy
piloci potwierdzają na każdych zawodach.
Pomimo możliwych skojarzeń z tanim i prostym szwedzkim regałem, Billy w
wykonaniu ITV to precyzyjnie wykonane, bezpieczne i jednocześnie zwrotne
skrzydło, które zarówno umożliwi rozwój utalentowanych pilotów po kursie,
jak i zadowoli zawodników. Poza niewielkimi trudnościami przy starcie bez
wiatru to bardzo dobry i uniwersalny glajt, więc charakterystyczną kolorystykę
ITV na pewno będzie widać na niebie coraz częściej.
Zestaw zawiera: worek, taśma kompresacyjna, plecak, koszulka.
Oficjalny dystrybutor na rynek polski SkyTrekking - Piotr Cwudziński
Artykuł ukazał się w magazynie PARAMOTOR 2/2015
link do oryginału: http://www.itv-parapentes.com/images/presse/test-billyparamotor-mag.pdf
Tłumaczenie zastrzeżone, pobieranie lub powielanie za zgodą SkyTrekking

Podobne dokumenty