Zofia Kosok • Moje wymarzone wakacje to nie hity światowe
Transkrypt
Zofia Kosok • Moje wymarzone wakacje to nie hity światowe
Z przyjemnością ogłaszamy zwycięzców w konkursie . Miejsce I: Zofia Kosok Moje wymarzone wakacje to nie hity światowe ...ale polskie skromne bieszczadzkie...ludowe... Chociaż piękne wakacje są na świecie...to w Polsce też piękne miejsca znajdziecie...Urodą swą Bieszczady kuszą...stęsknieni natury turyści wnet w nie ruszą...Jest w Bieszczadach Haczów urodziwy...przyjedź i sprawdź, że jest prawdziwy...!!!Tu Pan Zdzisław w drzewie rzeźbi cuda różne...jak zobaczysz, wpadną w twoje gusta podróżne...Są diabełki i aniołki...studnia z magiczna wodą...dla Ciebie łyk wody stanie się ochłodą...Widziałam też drewniane dyby...możesz kogoś uwięzić...ale tylko "na niby"...W myśl sentencji: "Cudze chwalicie, swego nie znacie"...ruszaj na wymarzone wakacje w Bieszczady BRACIE!!!!Bo ja tam byłam i wymarzone wakacje spędziłam...W ciszy, spokoju koiłam się naturą...i zwiedzałam Zielone Wzgórza nad Soliną...Odkryłam też zakątek zapomniany...Skansen w Sanoku drewniany...Zahacz turysto o niego...a przypomnisz sobie żywot przodka swojego...I tak pełna naturalnych bieszczadzkich przeżyć...wracam do domu i znów o Bieszczadach zaczynam marzyć...:); Nagrody wyróżnienia: Hania ßεяεzσωςқα, Marlena Rogowska, Dorota Golebiowska, Mal Dur, wiktoria zuzian, Wiol@ DĄBROWSK@, Amelia Piosik, Siatkówka moją największą miłością :), Michał Dziewior, Wojtek Rosenkiewicz, Janusz Laskowski, ●•٠·˙Angela Handzel ˙·٠•●, Marcin Brzózka, Agata♥ Serwatkiewicz Wasze marzenia: Marzyłam zawsze o tym , by zwiedzić cały świat i odbywać dalekie podróże jak Krzysztof Kolumb . Może do mnie kiedyś uśmiechnęłoby się szczęście i odkryłabym jakiś nowy , nieznany ląd , może nazwano go by nawet moim imieniem ? Podróże zawsze kojarzą mi się z czymś emocjonującym i tajemniczym . Szczególnie lubię spędzać wakacje nad wodą, gdzie można godzinami obserwować przypływające statki i zażywać kąpieli. Moim marzeniem są wakacje nad Adriatykiem, w jakimś małym włoskim miasteczku - kurorcie. Wyobrażam sobie jak wspaniale przejrzysta byłaby woda, pod nogami i marzyć, że jestem kapitanem statku lub piratem. Przeżywałabym wówczas w wyobraźni niezwykłe, mrożące krew w żyłach przygody. Kiedy już znudziłabym się wymyślaniem rozmaitych przygód , mogłabym kąpać się w ciepłej morskiej wodzie lub odbywać piesze wycieczki wzdłuż brzegu. Bardzo chciałabym odwiedzić też znane włoskie miasta, szczególnie ,,wieczne miasto" Rzym, które zawsze mnie fascynowało. Chciałabym w promieniach słońca spacerować tymi uliczkami, którymi niegdyś przechodził - Henryk Sienkiewicz. Chętnie odwiedziłabym starożytne świątynie i pałace, a także wzgórza otaczające miasto, a zwłaszcza jedno z nich najmniejsze i najbogatsze w historię i legendę : Kapitol. To tutaj znajdowała się twierdza, której załoga zbudzona ze snu przez kapitolińskie gęsi - zdołała obronić się przed atakiem Gallów. Piękne są również rzymskie place. Rzym to miasto pełne pomników, fontann, placów i kościołów. Na każdym kroku można stanąć oko w oko z historią. Chciałabym także odwiedzić znane z literackiego przekazu Melchiora Wańkowicza opactwo Monte Cassino. Zostało ono założone w VI w. przez św Benedykta. Na przestrzeni lat było wielokrotnie niszczone ze względu na swe strategiczne położenie. Pierwszy pobyt we Włoszech, dostarczyłoby mi z pewnością wielu pasjonujących wrażeń i przeżyć. Z pewnością byłyby to najwspanialsze wakacje marzeń . Moje wymarzone wakacje...Mieszkam za granica i moim marzeniem jest wybrać sie do ojczyzny i zobaczyć chociaż jeszcze raz moja babcie, dwa dni temu skończyła 91 lat. Może ostatni raz w życiu będę miała okazje jej podziękować za wszystkie lata które poświęciła mi i mojemu rodzeństwu. Być może marzenie bardzo prozaiczne ale dla mnie bardzo ważne, na obczyźnie tęsknotę odczuwa sie inaczej, intensywnie i boleśnie. Wtedy żadne morze, góry, słońce, plaża tak nie cieszą jak RODZINA. Nic oryginalnego: morze, morze i jeszcze raz morze! Ale to byłoby typowe odcięcie się od życia codziennego, nie zabrałabym ani komórki, ani laptopa. Co widzę w tej chwili? Siebie, leżącą plackiem na plaży. Po chwili unoszę delikatnie głowę i widzę ludzi taplających sie wodzie, z prawej strony i tych grających w siatkówkę plażową. Nie brakuje też odważnych, którzy zakładają sprzęt do nurkowania i wyruszają na małej łódeczce całą ekipą w głąb morza( w międzyczasie myślę sobie, że nazajutrz na pewno do nich dołączę). Dostrzegam z prawej strony postać, która rzuca na mnie przyjemny cień, Mężczyznę mego, mającego w rękach rozłupione kokosy. Jego uśmiech jest cieplejszy niż temperatura wokół. Gdy popijamy drinki, przybliżają się chętnie miejscowe tancerki z panem bez zębów grającym na gitarze i delikatnie suną nam na szyje hawajskie kwiaty w kolorach różu. Powoli słońce zachodzi. Idziemy wzdłuż plaży ochoczo trzymając się za ręce i nieudolnie próbujemy się wrzucać do wody. Moje wymarzone wakacje spełniają się co roku dzięki mojemu Mężczyźnie, który mi towarzyszy w czasie ich trwania, bez niego Wyspy Kanaryjskie Czy Cypr nie miałyby takiego samego uroku :) Dobrze, że chociaż za marzenia płacić nie trzeba :) To nie te planowane przez miesiące wyjazdy za granicę lub nad morze. Dla mnie wymarzone wakacje, to te spędzone w domu, ale wspólnie z całą rodziną bez komputera, telefonu pod ręką, telewizora, ciągłego pośpiechu i remontów. Wspólne śniadania i kolacje, wspólne wygłupy na podwórzu i wyjazdy nad jezioro lub do lasu na grzyby. Wymarzone wakacje nie muszą być spędzane gdzieś w modnych kurortach. Wystarczy odrobina fantazji, miejsca na podwórzu i szczypta dobrego humoru, a wakacje będą tymi wymarzonymi nawet te spędzane w domu. To wyjazd do mojej babci na wieś. wszystkie dzieci (kuzynostwo) 9 osób zjeżdżamy od początku wakacji. Wspólnie sie bawimy a zabaw jest naprawdę wiele mamy stóg siana jeździmy bryczką karmimy zwierzęta. Najbardziej smakuje mi chleb z wodą i cukrem niemyte truskawki świeżo zerwane gruszki i jabłka. U babci nigdy sie nie nudzimy mamy pełne głowy pomysłów. Mamy mały staw w którym łowimy ryby i puszczamy kaczki. bawimy sie w chowanego w lesie. U mojej babci jest zawsze pyszne jedzonko świeże jajka swoja śmietana i masło i mleko prosto od krowy Izabeli. Nie potrzebna mi komórka ani laptop bo wszystko co mamy jest na świeżym powietrzu. wujek wozi nas traktorem a ciocia smaży obłędne naleśniki na piecu. nic nie zastąpi takich wakacji ani morze ani góry ani wycieczka zagranice. To moje dzieciństwo o którym będę opowiadała swoim dzieciom. Moje wymarzone wakacje chciałabym spędzić we Francji. Uważam, że to piękny kraj z bogatą kulturą. Pragnę zwiedzić Marsylię, która jest niezwykle barwnym miastem. Zobaczyć okolice starego portu, Cite Radieuse, muzeum starej Marsylii. Bardzo chciałabym też obejrzeć Lyon, ale moim największym marzeniem jest zobaczenie Paryża. To miasto wydaje mi się niezwykłe. Znajdują się tu setki wspaniałych zabytków. Najważniejszym jest wieża Eiffela, której nie można nie zobaczyć podczas pobytu w Paryżu. Katedra Notre-Dame jest następnym takim zabytkiem. Warto też zwiedzić cmentarz Pere Lachaise, który jest odwiedzany przez setki turystów. Można tam zobaczyć groby Fryderyka Chopina, Edith Piaf, Jima Morrisona. Plac Vendome jest kolejnym przystankiem w Paryżu. Chcę też obejrzeć Pola Elizejskie i Łuk Triumfalny. Z tarasu widokowego można podziwiać panoramę Paryża. Jednym z najważniejszych miejsc jest niezwykłe muzeum - Luwr, w którym znajdują się jedne z najsłynniejszych eksponatów na świecie. Chciałabym by ta podróż trwała całe wakacje. Moim zdaniem Francja jest pięknym krajem, i najbardziej na świecie chciałabym tam pojechać. Moje wymarzone wakacje… to na pewno takie, które będą zawierać bardzo słoneczną pogodę. W pierwszej kolejności pojechałabym na kolonie, na których każdy świetnie się bawi. Na kolonie jeździ się z przyjaciółmi , lecz poznawanie nowych ludzi jest tam bardzo wskazane. Kolonie odbywały by się w Krynicy Morskiej. Następnie pojechałabym do rodziny zajmować się młodszymi kuzynami, kuzynkami lub bawić z rówieśnikami. Niektórzy z mojej rodziny mieszkają w miastach, które można zwiedzić. Na pewno z pobytu u nich zabrałabym jakąś pamiątkę. W mojej miejscowości jest bardzo dużo miejsca na rekreację więc w moim życiu zagości bardzo dużo jazdy na rowerze, rolkach lub deskorolce. Kąpielówki bardzo mi się przydadzą ponieważ wypady nad jezioro lub morze bardzo je przemoczą. Z koleżankami przetracimy pieniądze na lody oraz na zimne napoje. Wakacje z rodzicami to najprzyjemniejsze. Najchętniej pojechałabym z nimi do stolicy Francji. Paryż to miasto zakochanych więc każda samotna dusz może znaleźć drugą połówkę – ale to przyda mi się później. W Paryżu jest wiele miejsc, które warto zwiedzić, jest to: Luwr, Place de l’Etoile i Łuk Triumfalny- Katedra NotreDame,Wieża Eiffla, Bazylika Sacre – Coeur - Bazylika Najświętszego Serca. Znajduje się w niej najcięższy dzwon Paryża – Savoyarde o wadze 500 kilogramów. Przed świątynią postawiono posągi Joanny d'Arc i króla Ludwika Świętego, Centrum Pompidou, Cmentarz Pere Lachaise - Cmentarz ma wiele uliczek , na których można się zgubić. Zawiera grobowce takich osobistości, jak Fryderyk Chopin i Jim Morrison, wokalista rockowej grupy The Doors. Na cmentarzu spoczywają także Eugene Delacroix, Oscar Wilde i Edith Piaf. Znajdują się tu również trzy pomniki upamiętniające ofiary I wojny światowej. W Paryżu jest wiele miejsc do zwiedzania i ja i moja rodzina będziemy ciągle w ruchu, po takim zwiedzaniu potrzebny będzie odpoczynek, który spędzimy na opalaniu się na plaży, długim spaniu, oraz kąpieli w jeziorze. Moje wymarzone wakacje? Ten wyjątkowy okres chciałabym spędzić w dosyć nietypowy, a zarazem szalony sposób. Przecież przez pozostałe miesiące w roku muszę być pilną studentką, a w te wyjątkowe dwa, a nawet trzy miesiące mogę pozwolić sobie na szczyptę "wariactwa". Marzy mi się zwariowana podróż wraz z grupą ludzi, którzy tak samo jak ja są na zabój zakochani w siatkówce. Zamiast zwiedzać muzea i zabytki wolałabym ten czas poświęcić na odwiedzanie hal sportowych nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie! Wędrówka po całym globie za polskimi siatkarzami i siatkarkami to jest to co chciałabym przeżyć! Nie ma znaczenia czy to Niemcy, Włochy, a może Brazylia. Kilometry nie mają znaczenia jeśli podąża się śladem drużyny z którą jest się na dobre i na złe. Kibicem się jest, a nie bywa, gdy nadchodzą sukcesy. Chciałabym zdzierać gardło dopingując swoją ukochaną drużynę i przy okazji poznać kolejnych ludzi, którzy kochają ten sport. Tak czułabym się naprawdę spełniona i szczęśliwa. Takie wakacje byłyby wyjątkowe! Podobno marzenia czasem się spełniają, więc może kiedyś uda mi się zrealizować mój szalony pomysł! ; Moje wymarzone wakacje to miejsca gdzie ludzka stopa nie stanęła, to nieskończona przygoda w niedostępnych miejscach, które zapierają dech w piersiach! Od wszechświata gdzie nie ma końca naszej podróży, po sam środek naszej planety gdzie człowiek znalazł się tylko w bajkach. Niezbadane zakątki, które potrafią stworzyć wspomnienia zostające w Nas do końca życia. To podróż do wnętrza ziemi z Tytusem, Romkiem i Atomkiem, to także bycie towarzyszem Łajki w pierwszym locie w kosmos, to podróż ze smerfami Balonem w odległe krainy, spotkanie czarnoksiężnika z krainy OZ. To wakacje w bajkowym świecie przygód! Na przyszłoroczne wakacje najchętniej wybrałabym się na jakąś zapomnianą, małą wysepkę - chociażby na Wyspę Smoczej Krwi. Ma intrygującą nazwę i bardzo ciekawą legendę dotyczącą jej powstania (walka smoków i słoni. Smok przygnieciony ciężarem słoni wypuścił brunatną krew, która zabarwiła ziemie), a ponadto występuje na niej wiele niezwykłych roślin, których nie spotkamy nigdzie indziej. Jest słabo zaludniona, więc można byłoby na niej odpocząć od wszelkiego zgiełku i trudów dnia codziennego. Tym bardziej przydałaby mi się podróż tam na następnych wakacjach, bo będę wtedy po maturze i w końcu będę mogła odsapnąć ^^ Poza tym jest tam bardzo ciepło (znajduje się niedaleko Afryki) i według opisów można tam odpoczywać na pięknych, dziewiczych plażach. Raj na ziemi... Zakochać się w Paryżu, w Japonii skosztować ryżu, w Anglii wypić herbatkę, w Szkocji kupić spódniczkę w kratkę...tysiące zdarzeń, setki wrażeń, dziesiątki radości i niezmierzone morze wakacyjnej radości! A po powrocie wrzucić fotki na NK i podzielić się wrażeniami z kumplami:) Bardzo mi się podoba taki pomysł ''KTO PIERWSZY TEN LEPSZY' Kilka par wyrusza z tego samego miejsca i musi być pierwsza w danym miejscu, np wyruszamy z Cieszyna i w dwa tygodnie musimy dotrzeć do Kijowa. Więc bierzemy mapy, plecaki, słownik i wyruszamy w wielką przygodę. Tak chciałabym spędzić moje wymarzone wakacje. Plecak mój już spakowany, na wakacje nadszedł czas, cały rok o tym myślałem, w którą stronę jechać mam, Tak myślałem, że wybrałem. Trudno by się nie domyśleć, gdy pogoda ładna jest, chciałoby się być nad morzem, by opalać w słońcu się. W mojej głowie brzmi melodia, jaka? Każdy chyba wie. Idąc na plażę każdy w myślach nuci melodię tę. Atrakcji będzie co nie miara, pływanie, nurkowanie, surfing może też, lecz cóż by to były za wakacje, bez zwiedzania pięknych miejsc. Plan miasta w plecaku mam, krem do opalania też, Nie groźna mi pogoda, słońce czy deszcz.Wszystko co potrzebne w plecaku mam, Nie jest to duży plecak, taki w sam raz. Nie mogę się już doczekać, gdy nadejdzie ten dzień wymarzonych wakacji spełni się sen. Prawda o mnie :-)Jestem Aga, mam 12 lat i idę do VI klasy. Najbardziej lubię spędzać czas z przyjaciółmi na przykład nad jeziorem, na łące albo na spacerach. Jeśli chodzi o to co lubię robić kiedy jestem sama to chyba najlepiej wychodzi mi rysowanie. W realu na wakacje pojadę wraz z ciocią nad Bałtyk. W marzeniach ;-)Te wymarzone wakacje, czas odpoczynku i zabawy chciałabym spędzić na wyspie Bali. Dlaczego? Po prostu mi się podoba. Uwielbiam rajskie klimaty, plażę, słońce. Tam, na Bali nigdy by mi tego nie zabrakło. Poza tym kocham zwiedzać, ciekawi mnie historia, więc to idealne miejsce. Gdybym tam dotarła na 100% nauczyłabym się nurkować! Lubię pływać i chciałabym spróbować czegoś nowego. Może nawet zainteresował by mnie surfing. Wieczorami zwiedzałabym wyspę, poznawała jej kulturę. Chciałabym to robić w towarzystwie nowo poznanych przyjaciół z Indonezji. Mam nadzieję, że nauczyliby mnie chociaż kilku słów w języku balijskim, pokazali jak wykonuje się ich tradycyjny taniec. Bali leży ponad 5000 km od Polski -w Indonezji. Zaskakuje mnie architektura, styl oraz folklor tego państwa. Ma ono nietuzinkowy charakter. Z podróży na Bali pozostałyby mi nowe przyjaźnie, piękne wspomnienia i równie piękne zdjęcia.