Benedykt XVI na mediolańskim święcie rodzin

Transkrypt

Benedykt XVI na mediolańskim święcie rodzin
3 Włochy: trzęsienie
ziemi zniszczyło
305 kościołów
3 Warszawa: tysiące
uczestników Święta
Dziękczynienia
6 MEN: nauczanie religii
bez zmian
(1053) niedziela, 10 czerwca 2012
www.kai.pl www.ekai.pl
ISSN 1230-8641
23
BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ
Fot. P. Bona/REUTERS
Benedykt XVI
na mediolańskim święcie rodzin
W YDARZENIA
EDITORIAL
Czas rodziny
Benedykt XVI
na mediolańskim święcie rodzin
2
Rodzina – to główny temat zarówno Dnia
Dziękczynienia w Warszawie, jak i VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie. Te
współbrzmiące ze sobą spotkania były jednym wielkim apelem o uszanowanie rodziny,
jako wielkiej wartości dla współczesnych społeczeństw i państw.
– Znajdujemy się w momencie, w którym
rozstrzygają się losy naszej cywilizacji: czy
będzie to cywilizacja życia, czy też cywilizacja
śmierci – przestrzegł w Warszawie goszczący
tu kard. Stanisław Ryłko. – Szczególnie trzeba dbać o ustanowienie mądrych praw, które
szanują naturę małżeństwa i rodziny, które
tych instytucji podstawowych dla egzystencji człowieka nie niszczą, lecz wspomagają –
mówił kardynał. Ubolewał jednak, że często
bywa inaczej i w mocnych słowach ostrzegał,
że „zdrada prawdy o małżeństwie i rodzinie
to niszczenie żywej tkanki narodu i społeczeństwa”.
O wartości miłości małżeńskiej, porównując ją do miłości między osobami Trójcy Świętej, przypominał Ojciec Święty Benedykt XVI
w Mediolanie. Ostrzegał przy tym przed rozpowszechnioną „utylitarystyczną koncepcją
pracy, produkcji i rynku”, która niszczyć może
rodzinę i odbierać jej właściwe miejsce w społeczeństwie.
Ma rację kard. Ryłko mówiąc, że to, w jaki
sposób traktowana jest rodzina, ma decydujące znaczenie dla dalszego kierunku rozwoju cywilizacji. Bowiem niczym walec toczy
się przez współczesny świat nurt, pragnący
osłabić rodzinę, zrównując z nią prawnie
wszelkie inne związki, także homoseksualne.
Tymczasem pozbawienie rodziny pewnego
szczególnego miejsca w społeczeństwie jako
najbardziej podstawowej jego komórki, stanowić będzie podcięcie tego korzenia, któremu nasz krąg cywilizacyjny zawdzięczał swój
tak dynamiczny rozwój przez wieki.
Marcin Przeciszewski
Trzydniowy Międzynarodowy Kongres Teologiczno-Duszpasterski z udziałem 350 tys. osób, wizyta duszpasterska Benedykta XVI w mediolańskiej archidiecezji, a w jej ramach spotkanie z duchowieństwem, młodzieżą i władzami, koncert na cześć
papieża w najsłynniejszym teatrze operowym świata, La Scali,
Święto Świadectw w mediolańskim Parku Bresso oraz uroczysta Msza św. z udziałem 850 tys. wiernych ze 153 krajów złożyły
się na VII Światowe Spotkanie Rodzin, które w dniach 30 maja-3
czerwca pod hasłem „Rodzina: praca i świętowanie” odbyło się
w Mediolanie.
Wśród jego uczestników była liczna grupa Polaków z bp. Stanisławem Stefankiem, członkiem Rady KEP ds. Rodziny. Wielkiemu
świętu rodzin towarzyszyły Targi Rodziny, przez które przewinęło
się ponad 50 tys. osób, a także Kongres Dzieci, w którym wzięło
udział 900 malców. Była to najdłuższa z 28 wizyt Benedykta XVI
apostolskich na terenie Włoch.
Niestety, spotkanie odbyło się w cieniu tragicznego trzęsienia
ziemi, które 29 maja nawiedziło region Emilia Romagna w północnych Włoszech. W jego wyniku zginęło 16 osób, rannych zostało
350, a bez dachu nad głową jest ok. 8 tys. osób. Na tragedię solidarnie odpowiedzieli modlitwą i pomocą materialną wszyscy uczestnicy Spotkania. W sumie zebrano pół miliona euro, które złożono
na ręce papieża z prośbą, aby przekazał je poszkodowanym.
Miasto życia, miasto Boga
Benedykt XVI przybył do Mediolanu 1 czerwca po południu.
Wzdłuż trasy przejazdu czekały na niego dziesiątki tysięcy mieszkańców miasta i uczestników Światowego Spotkania Rodzin. Na
placu katedralnym papieża powitały okrzyki: „Benedetto!”, „Viva
Papa!” Wśród transparentów wyróżniały się te z napisem: „Mediolan miasto życia”.
– Przybyłeś do nas jako następca Piotra, aby umocnić naszą wiarę – powiedział arcybiskup Mediolanu kard. Angelo Scola. – W ciągu wieków dojrzewała tu kultura ludu pracowitego, gościnnego
i wspaniałomyślnego, ludu dumnego ze swej odrębności, która
jest karmiona i strzeżona przez ryt ambrozjański i chrześcijaństwo
– dodał hierarcha. Benedykt XVI wpisał się do księgi pamiątkowej
miasta Mediolanu. W przemówieniu nawiązał do architektury katedry, która swoim „lasem wież” zachęca do spoglądania ku górze, ku Bogu. Zauważył, że właśnie to dążenie zawsze było cechą
Mediolanu, a jego powołaniem – bycie miejscem spotkania ludów
i kultur. Ojciec Święty wyraził uznanie dla działalności charytatywnej diecezji mediolańskiej na rzecz osób szczególnie dotkniętych
kryzysem gospodarczo-finansowym oraz ofiar niedawnego trzęsienia ziemi.
Papież w La Scali
– IX Symfonia Ludwiga van Beethovena umożliwia nam, dzięki językowi muzyki, przekazanie światu orędzia potwierdzającego
podstawową wartość solidarności, braterstwa i pokoju – powiedział
Benedykt XVI 1 czerwca wieczorem po koncercie w najsłynniejszym
cd. na str. 20
Włochy: trzęsienie ziemi zniszczyło 305 kościołów
Na skutek silnych trzęsień ziemi
w północnych Włoszech zostało
zniszczonych ogółem 305 kościołów.
Wysokość szkód oblicza się w miliardach euro – poinformował włoski
dziennik „Avvenire”.
Szkody, jakie trzęsienie ziemi wyrządziło tylko w trzech diecezjach:
Carpi, Modena-Nonantola i Ferrara-Comacchio niszcząc kościoły, domy
parafialne i kaplice, oblicza się na
około 810 mln euro. Diecezje Bolonia
i Mantua nie oszacowały jeszcze strat.
Spośród 305 kościołów w całkowitą lub częściową ruinę popadło 56,
natomiast 249 jest w różnym stopniu
uszkodzonych niektóre bardzo. Uszko-
dzonych, lub całkowicie zrujnowanych
jest ponadto 105 wież kościelnych.
W Carpi został też zniszczony pałac
biskupi. Szczególnie silnie uszkodzona
jest katedra w miejscowości Mirandola – epicentrum trzęsienia. XV-wieczna
budowla, uszkodzona już podczas poprzedniego trzęsienia, teraz całkowicie
się zawaliła. – Po trzęsieniu ziemi z 20
maja zapadł się dach. Sądziliśmy, że
z czasem uda nam się odrestaurować
świątynię, jednak nowe trzęsienie 29
maja spowodowało, że runęła całkowicie. Nie ocalał nawet dzwon, jeden
z największych w okolicy – powiedział
proboszcz katedry, ks. Alex Sessayya.
Włoskie media poinformowały
o śmierci księdza, który zginął pod
gruzami swego kościoła, z którego
chciał uratować figurę Matki Boskiej.
Przypomniały też los 65-letniego duchownego z niewielkiej miejscowości
Rovereto sulla Secchia na północ od
Modeny. W towarzystwie dwóch strażaków wbiegał do kościoła w chwili,
gdy wyłamała się ze stropu belka i go
zabiła.
Obliczono, że koszt zabezpieczenia
uszkodzonej bazyliki św. Antoniego
w Padwie wyniesie 100 tys. euro. Trzęsienie ziemi z końca maja, którego epicentrum znajdowało się o 100 km od
Padwy, zniszczyło m.in. freski zdobiące
poprzeczną nawę, która prowadzi do
kaplicy z relikwiami świętego.
ts
USA: zakonnice nie chcą reform
Amerykańskie siostry zakonne nie
zgadzają się na reformy, których zażądała od nich Stolica Apostolska.
Czują się skrzywdzone, a postawione
im zarzuty uważają za bezpodstawne.
Przypominają też, że zawsze mogą się
zsekularyzować, zrywając kanoniczne
więzi z Kościołem katolickim.
Na przełomie maja i czerwca obradowała w Waszyngtonie Konferencja
Zakonów Żeńskich w USA, aby od-
nieść się do decyzji Kongregacji Nauki Wiary. Zarzuciła ona siostrom odstępstwa od nauczania Kościoła w tak
istotnych zagadnieniach, jak aborcja,
eutanazja, święcenia kobiet czy homoseksualizm. Wyznaczyła też delegata apostolskiego, który ma czuwać
nad reformami. 12 czerwca siostry zamierzają wysłać do Watykanu delegację, by przedstawić swoje stanowisko.
Tymczasem na zarzuty sióstr odpowiedział już w obszernym artykule
metropolita Seattle abp Peter Sartain,
którego Stolica Apostolska mianowała
swym delegatem. Przypomniał, że zakony żeńskie zawsze odgrywały w Ameryce istotną rolę – dlatego właśnie tak
ważne jest, by trwały one w jedności
z Kościołem. Zauważył również, że decyzja Watykanu była poprzedzona długimi rozmowami. Pomimo oporów ze
strony zakonnic liczy on, że przy Bożej
pomocy uda się odnowić żeńskie życie
konsekrowane w USA.
� RV
Pod hasłem „Dziękujemy za dar życia
i rodzinę”, 3 czerwca już po raz piąty
obchodzono Święto Dziękczynienia.
Modlitwie, koncertom i zabawie przed
Świątynią Opatrzności Bożej w Wilanowie towarzyszyła w całym kraju
zbiórka pieniędzy na dokończenie
świątyni. W przeddzień Święta Dziękczynienia odbyło się Spotkanie Młodych na Polach Wilanowskich, podczas którego młodzi bili rekord świata
w strzelaniu goli do Wielkiej Bramki.
Głównym motywem tegorocznego
spotkania była rodzina, bowiem w tym
samym czasie w Mediolanie odbywało się spotkanie rodzin z całego świata
z papieżem Benedyktem XVI.
Doroczne Święto Dziękczynienia
podobnie jak w latach ubiegłych miało charakter rodzinnego spotkania.
Uczestniczyło w nim kilkanaście tysięcy osób – więcej niż w roku ubiegłym.
Uroczystość rozpoczęła się o godz.
8.00 na Placu Piłsudskiego, skąd na
12-kilometrową trasę ruszyła pielgrzymka do Świątyni Opatrzności Bożej. Dwa kilometry przed świątynią na
Polach Wilanowskich procesja, w której szli m.in. górnicy, reprezentujący
kilka śląskich kopalń, połączyła się
z Marszem dla Życia i Rodziny.
O godz. 12.00 na placu przed Świątynią odprawiono uroczystą Mszę św.
dziękczynną, którą koncelebrowało kilkunastu biskupów. Na początku liturgii
metropolita warszawski zwrócił uwagę,
że rodzina wymaga dziś szczególnej
ochrony i wskazał, że we współczesnym świecie pojawiają się tendencje
do zmiany definicji małżeństwa jako
związku mężczyzny i kobiety.
Mszy przewodniczył i homilię wygłosił kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich.
„Wielkim dramatem naszych czasów”
nazwał on „wykluczanie Boga z horyzontu życia człowieka”, które, jak
ocenił, dokonuje się „po raz pierwszy
w historii na taką skalę”.
Nawiązując do hasła tegorocznego
Święta Dziękczynienia kard. Ryłko przypomniał, że Dawcą i Panem życia jest
Bóg, rodzice są Jego współpracowni-
KRAJ
Warszawa: tysiące uczestników Święta Dziękczynienia
3
KRAJ
4
kami w dziele poczęcia nowego istnienia. Zauważył, że osiągnięcia nauk medycznych budzą wielkie nadzieje, ale
też niepokój co do przyszłości rodzaju
ludzkiego, bowiem człowiek coraz częściej uzurpuje sobie prawa, które należą
wyłącznie do Boga.
„Znajdujemy się w momencie,
w którym rozstrzygają się losy naszej
cywilizacji: czy będzie to cywilizacja
życia, czy też cywilizacja śmierci” –
przestrzegł watykański hierarcha. Jednocześnie zaznaczył, że chrześcijanie
są powołani do dawania w dzisiejszym
świecie świadectwa o świętości życia
ludzkiego i jego pięknie w każdej fazie
– od poczęcia do naturalnej śmierci.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds.
Świeckich podkreślił, że Kościół stale
przypomina, iż małżeństwo i rodzina
są najcenniejszym dobrem wspólnym
każdego narodu i społeczeństwa, dlatego trzeba bronić rodziny wobec licznych dziś zagrożeń.
„Szczególnie trzeba dbać o ustanowienie mądrych praw, które szanują
naturę małżeństwa i rodziny, które
tych instytucji podstawowych dla egzystencji człowieka nie niszczą, lecz
wspomagają” – mówił kard. Ryłko
dodając, że często bywa jednak inaczej. „Zdrada prawdy o małżeństwie
i rodzinie to niszczenie żywej tkanki
narodu i społeczeństwa” – ostrzegł.
Przypominając, że troska o życie,
małżeństwo i rodzinę była wielką pasterską pasją Jana Pawła II, także jako
księdza i biskupa, kaznodzieja zachęcił rodziny, by miały odwagę iść pod
prąd aktualnych trendów, które działają na jej szkodę.
„Dziękując Bogu za dar błogosławionego Rodaka podejmijmy to wielkie dziedzictwo, jakie nam zostawił:
«ewangelię życia» i «ewangelię rodziny»”! – zachęcił kard. Ryłko.
Mszę koncelebrowało kilkunastu
biskupów, w tym prymasi-seniorzy:
kard. Józef Glemp i abp Henryk Muszyński. Obecni byli m.in. przedstawiciele prezydenta RP, parlamentarzyści,
samorządowcy i burmistrzowie tzw.
miast papieskich, tzn. tych, które odwiedził Jan Paweł II podczas swoich
wizyt w Ojczyźnie.
Przed zakończeniem Mszy św. kard.
Kazimierz Nycz poinformował zgromadzonych, że przyszłoroczne Święto
Dziękczynienia obchodzone będzie
wspólnie z 75. rocznicą kanonizacji
Andrzeja Boboli, patrona metropolii
warszawskiej. „Jestem przekonany, że
świadectwo wiary Polaków potrzebne
jest naszemu miastu, Polsce i III Rzeczpospolitej” – podkreślił metropolita
warszawski.
Kardynał z satysfakcją mówił o postępach w pracach nad wykończeniem Świątyni Opatrzności Boże zaznaczając m.in., że za rok o tej samej
porze cała kopuła pokryta będzie
miedzianą blachą.
W Mszy św. uczestniczyło kilka
tysięcy wiernych, w tym pielgrzymi
spoza stolicy. Obecna była kilkudziesięcioosobowa delegacja górników
i zarządów kilkunastu kopalni, którzy
przywieźli ze sobą wykonaną z węgla
Czarną Monstrancję.
Po Mszy św. na Polach Wilanowskich wystąpili artyści, m.in. Majka
Jeżowska, Brathanki, Raz Dwa Trzy,
Joszko Broda, Mietek Szcześniak i Maleo Reggae Rockers. O godzinie 15.00
zebrani wypuścili do nieba baloniki
wdzięczności.
W przeddzień Święta, w sobotę 2
czerwca na Polach Wilanowskich odbyło się Spotkanie Młodych „Między
Madrytem a Rio”. Tuż przed Euro 2012
mogli oni zasmakować sportowych
emocji. Na placu przed Świątynią
stanęła wielka bramka o wymiarach
20x5x4 m, zaś wszyscy chętni – po
uprzednim zarejestrowaniu się sms-em – bili rekord w strzelaniu goli. Zabawę rozpoczął kard. Kazimierz Nycz,
który jako pierwszy strzelał na bramkę
strzeżoną przez Oskara Pogorzelca, kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski
do lat 17. Spośród trzech prób metropolita warszawski wykorzystał jedną.
Pytany o polskie szanse na Euro 2012
ocenił: „Nasi na pewno wyjdą z grupy”.
W sumie strzelono 751 bramek, tak
więc rekord w strzelaniu goli na jedną bramkę został pobity. Uczestnicy
sobotniego pikniku mogli nie tylko
poćwiczyć umiejętności piłkarskie, ale
też wygrać atrakcyjne nagrody, m.in.
bilety na mecz inaugurujący Euro
2012: Polska-Grecja, piłki, plecaki, koszulki i plakaty z podpisami piłkarzy.
Następnie wystąpił Darek Malejonek z Maleo Reagge Rockers, a Krucjata Wyzwolenia Człowieka (Ruch
Światło-Życie) poprowadziła specjalny
program ewangelizacyjny.
O godz. 17.00 na placu przed Świątynią odprawiono Mszę św., której
przewodniczył kard. Kazimierz Nycz,
a homilię wygłosił kard. Stanisław Ryłko. Liturgię koncelebrowali wyświęceni tego dnia neoprezbiterzy archidiecezji warszawskiej.
Kard. Ryłko ocenił w homilii, że właśnie dzięki zainaugurowanym blisko 30
lat temu spotkaniom katolików z całego świata „narodziło się nowe pokolenie młodych, pokolenie Jana Pawła II,
które ma odwagę iść pod prąd narzucanym przez współczesny świat tendencjom”. Pokolenie to, kontynuował polski purpurat „wybiera Boga i stawia na
Boga w swoim życiu; odkrywa Kościół
jako wspólnotę przyjazną młodym, a w
Następcy św. Piotra widzi zaufanego
przewodnika na drogach życia”.
Zdaniem kard. Ryłki ustanowienie
ŚDM było jedną z tych profetycznych
decyzji błogosławionego Jana Pawła II, które zmieniły Kościół, bowiem
„dzięki nim, Kościół objawił światu
swoje młode oblicze”.
Kardynał przyznał, że pokolenie
ŚDM jest jeszcze mniejszością, „ale jak
nas zapewnia Ojciec Święty Benedykt
XVI – jest to «mniejszość kreatywna»,
to znaczy taka, która jest decydująca
dla przyszłości świata”.
Watykański hierarcha zwrócił się do
polskiej młodzieży z gorącym zaproszeniem na przyszłoroczne Światowe
Dni Młodzieży, które odbędą się w lipcu w Rio de Janeiro. Przypomniał, że
nad tym brazylijskim miastem góruje monumentalna postać Chrystusa
z wyciągniętymi ramionami, w geście
zaproszenia i oczekiwania.
Wydarzeniom organizowanym na
Polach Wilanowskich 2 i 3 czerwca towarzyszyła zbiórka funduszy na rzecz
budowy Świątyni Opatrzności Bożej.
Dochody z sms-a charytatywnego wysyłanego 2 czerwca przeznaczone będą
na wsparcie pokrycia kopuły Świątyni
Opatrzności Bożej, zaś 3 czerwca w parafiach w całej Polsce odczytano list pasterski kard. Nycza, odbyła się też zbiórka przykościelna do puszek.
„Jesteśmy wdzięczni wszystkim
darczyńcom, wspierającym budowę
Świątyni Opatrzności, która jest Wotum Wdzięczności Narodu obiecanym
przez Sejm Wielki w 1791 roku” – podkreśla kard. Nycz.
tk
Tysiące osób zgromadziły Marsze
dla Życia i Rodziny, które przeszły
w niedzielę ulicami ponad 40 polskich miast. Manifestowano podczas nich przywiązanie do wartości
rodzinnych i poszanowanie życia
od poczęcia do naturalnej śmierci. –
Idziecie w słusznej sprawie, bez troski o życie i rodzinę niczego w Polsce
nie zreformujemy – mówił do uczestników warszawskiego marszu kard.
Kazimierz Nycz.
Tegoroczne manifestacje odbyły
się w łączności z Mediolanem, gdzie
od 30 maja do 3 czerwca trwało VII
Światowe Spotkanie Rodzin.
Organizowano je pod hasłem „Rodzina receptą na kryzys”, chodziło bowiem o zwrócenie uwagi na kondycję
polskiej rodziny i jej zadania w dobie
kryzysu.
Marsz odbywający się w Warszawie
po raz siódmy, zgromadził według organizatorów nawet 10 tys. osób, głównie rodziców z dziećmi oraz członków
organizacji rodzinnych i pro-life, także
z USA, Belgii i Francji.
Przed marszem odczytano deklarację na rzecz rodzin, będącą apelem
o ulgi podatkowe dla rodzin oraz respektowanie prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swoim
światopoglądem. Następnie sprzed
pomnika Mikołaja Kopernika pochód
ruszył Krakowskim Przedmieściem
i ulicą Senatorską do Placu Teatralnego.
Na czele manifestacji szli członkowie Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi oraz orkiestra „Pipes and Drums”. Powiewały
kolorowe flagi, uczestnicy marszu
nieśli białe balony oraz transparenty
z napisami „Wybieram życie”, „Stop
aborcji” i „Prawo do narodzin dla każdego dziecka”.
– Idziecie w niewątpliwie najważniejszej sprawie, jaką dziś świat, Europa i Polska ma przed sobą – jest nią
troska o życie i o rodzinę – mówił kard.
Nycz. – Bez tego niczego w Polsce nie
osiągniemy i nie zreformujemy – podkreślił.
Na zakończenie odczytano papieskie pozdrowienie dla organizatorów
i uczestników Marszu. W liście abp
Angelo Becciu z watykańskiego sekretariatu stanu zapewnił, że Benedykt
XVI „wyprasza u Boga, by w każdej
polskiej rodzinie był podtrzymywany
żywy płomień wiary, miłości i zgody
jako największe i najbardziej cenne
dziedzictwo”.
Życzył też, by temat spotkania
w Mediolanie „Rodzina, praca, świętowanie” oraz hasło marszów „Rodzina
receptą na kryzys” były okazją do osobistych, rodzinnych i wspólnotowych
przemyśleń.
W archidiecezji krakowskiej Marsz
dla Życia i Rodziny odbył się w Skawinie. Manifestacja rozpoczęła się przy
kościele św. Szymona i Judy Tadeusza.
Trasa wiodła ulicami miasta, a wiele osób przyłączało się po drodze.
Uczestnicy skandowali hasła nawiązujące do wartości rodzinnych, np.
„Mama, tata i dzieciaki, nikt nie ruszy
takiej paki”. Wiele radości wywoływał
również okrzyk: „Hej, hej, rodzina jest
okej”. Marsz zakończył się w skawińskiej parafii pw. Bożego Miłosierdzia,
gdzie odbył się parafialny piknik z licznymi atrakcjami.
Katowicki Marsz dla Życia i Rodziny poprzedziła Msza św. w katedrze
Chrystusa Króla. Abp senior Damian
Zimoń podkreślił w homilii, że przyszłość państwa i Kościoła zależy od
rodzin. Przypomniał, że Kościół na
wiele sposobów pomaga rodzinie
i małżeństwu. – Ale też wołamy o lepszą politykę prorodzinną w naszym
państwie. Jeśli to jest możliwe w innych krajach, dlaczego nie w Polsce?
– pytał hierarcha.
Następnie uczestnicy z transparentami, flagami i balonikami przeszli ulicami Katowic do Parku Kościuszki. Tutaj wzięli udział w pikniku rodzinnym
pod słynną Wieżą Spadochronową.
W archidiecezji katowickiej Marsze
dla Życia i Rodziny zorganizowano
3 czerwca także w Jastrzębiu Zdroju
i Wodzisławiu Śląskim.
Tysiące wiernych uczestniczyło
w Marszach dla Życia i Rodziny, które
przeszły ulicami czterech miast diecezji świdnickiej: Świdnicy, Dzierżoniowa, Wałbrzycha i Kłodzka. Przybyli na
marsz, łącząc się duchowo z uczest-
nikami VII Światowego Spotkania
Rodzin w Mediolanie, przeszli w kolorowych pochodach promujących
troskę o życie. Spotkaniom towarzyszyły konkursy i występy artystyczne. W Wałbrzychu i Kłodzku marsze
zakończył piknik rodzinny, a w Dzierżoniowie spektakl pt. „Gdybyś śnił”,
w wykonaniu grupy Ewenement.
Marsz w Opolu rozpoczął się w południe na pl. Kopernika, gdzie mimo
niepewnej pogody ściągnęło blisko
2 tys. osób. Organizatorzy odczytali
list z pozdrowieniem Benedykta XVI
do uczestników marszów w całej Polsce. Następnie manifestacja ruszyła
ulicami miasta w kierunku Rynku.
Przygrywała jej orkiestra z Dobrzenia
Wielkiego, a z głośników odtwarzane
były fragmenty przemówień bł. Jana
Pawła II o rodzinie i ochronie życia na
przemian z radosnymi piosenkami.
Na koniec odczytano deklarację ideową Marszu dla Życia i Rodziny, którą
uczestnicy nagrodzili gromkimi brawami.
W diecezji opolskiej podobne manifestacje odbyły się w niedzielę także
w Kluczborku i Raciborzu.
Ponad tysiąc osób przeszło ulicami Białegostoku. 3. Marsz dla Życia
i Rodziny poprzedziła Eucharystia
w kościele pw. św. Rocha, której przewodniczył ks. inf. Stanisław Strzelecki. Potem uczestnicy marszu przeszli
pod białostocką archikatedrę. Nieśli
zielone baloniki oraz wznosili okrzyki
nawołujące do obrony ludzkiego życia i przypominające o jego wielkiej
wartości. Marsz zakończył się wspólną
modlitwą przed pomnikiem bł. Jana
Pawła II.
Po raz pierwszy Marsz dla Życia
i Rodziny przeszedł ulicami Bydgoszczy. Jego uczestnicy spotkali się najpierw na wspólnej Eucharystii w bazylice mniejszej św. Wincentego a Paulo,
by następnie przejść ulicami na Stary
Rynek i Wyspę Młyńską, gdzie przygotowano piknik rodzinny. Tam czekało wiele atrakcji – m.in. występ Violi
Brzezińskiej oraz kabaretu OKO. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął
m.in. ordynariusz diecezji bydgoskiej
bp Jan Tyrawa.
oprac. lk
KRAJ
Ulicami polskich miast przeszły Marsze dla Życia i Rodziny
5
Mam nadzieję, że rząd dobrze rozumie zasady dialogu
Rozmowa z sekretarzem generalnym Episkopatu bp. Wojciechem Polakiem
Min. Michał Boni przedstawił Radzie
Ministrów sprawozdanie z dotychczasowych rozmów na forum Komisji
Konkordatowych w sprawie Funduszu
Kościelnego. Według jego informacji,
rząd nie zgodził się na podwyższenie
proponowanego 0,3 procentowego
odpisu podatkowego, zgodził się jednak przedłużyć okres przejściowy do
4 lat. Co na to strona kościelna?
– Rozumiem, że jest mowa o propozycjach ze strony rządu, a nie o gotowych rozwiązaniach, które pozostawia się nam – jak i innym Kościołom
– jedynie do przyjęcia...
Przypomnę, że na ostatnim spotkaniu zespołów roboczych wskazywaliśmy na konieczność przedłużenia
okresu przejściowego. Mówiliśmy, że
proponowany wcześniej przez stronę
rządową 2-letni okres przejściowy jest
zbyt krótki. W przypadku podobnych
odpisów podatkowych, związanych
chociażby z Organizacjami Pożytku
Publicznego, okazuje się, że mimo 10
lat istnienia takiej możliwości, zaledwie 38 proc. podatników dokonuje odpisu. Podobna sytuacja jest w tych krajach, gdzie przyjęto możliwość odpisu
na Kościół. Tam te okresy przejściowe
są znacznie dłuższe. Zatem wczorajsza
decyzja rządu o możliwości wydłużenia tego okresu jest jak najbardziej
słuszna. Daje też pewną nadzieję....
ROZMOWA K AI
Na rozwiązanie innych kwestii spornych?
– Daje pewną nadzieję na łączne
potraktowanie naszych postulatów.
6
Postulowaliśmy bowiem nie tylko
przedłużenie okresu przejściowego,
ale i zwiększenie odpisu podatkowego
z 0,3 proc. do 0,5 lub 0,6 proc. Trzeba
bowiem jasno powiedzieć, że długość
okresu przejściowego jest sprawą wtórną w stosunku do ustalenia wysokości
odpisu podatkowego i to właśnie wysokość odpisu decyduje tak naprawdę
o długości okresu przejściowego.
Dlaczego?
– Między innymi dlatego, że wysokość odpisu podatkowego ma wskazywać – jak mówił zresztą sam min. Boni
– na rolę społeczną Kościoła. A więc
jeśli Organizacje Pożytku Publicznego
dostają 1 proc. to podobnie powinna
być potraktowana działalność Kościoła.
Strona kościelna doskonale zdaje
sobie sprawę z kłopotów finansowych
państwa w okresie kryzysu finansowego oraz z faktu obowiązywania tzw.
procedury ochrony nadmiernego deficytu budżetowego. Chcemy pójść rządowi na rękę i dlatego zaproponowaliśmy, że jeśli Kościół zebrałby z tego
tytułu więcej niż proponowane przez
rząd 100 mln zł, to w okresie ochronnym jesteśmy gotowi oddać państwu
to, co będzie przekraczać tę sumę.
Mamy jednak świadomość, że system
ten budowany jest na lata, a nie tylko
na czas obowiązywania procedury
ochrony nadmiernego deficytu budżetowego. Wobec tego należy określić taką wysokość odpisu podatkowego, jaka będzie mogła obowiązywać
w dalszej przyszłości.
Przypominam, że Kościół w punkcie
wyjścia zaproponował odpis podatkowy w wysokości 1 proc. Jesteśmy
elastyczni i możemy tę propozycję
zredukować, ale podobnej elastyczności oczekujemy od strony rządowej.
Liczymy na to, że jej przedstawiciele
zrozumieją, iż dialog polega na tym,
że spotykamy się gdzieś pośrodku,
a nie przyjmujemy tylko stanowisko
jednej ze stron.
Nie chodzi tu bynajmniej o jakąś
pazerność ze strony Kościoła. Chodzi
natomiast o racjonalne zabezpieczenie od strony finansowej tych dzieł,
które Kościół prowadzi na rzecz społeczeństwa. A jest to olbrzymia praca,
m. in. na polu charytatywnym, edukacyjnym i ochrony zabytków kultury
narodowej. Korzysta z niej całe społeczeństwo. Uwzględnienie tego faktu
jest tym bardziej istotne jeśli mamy
zbudować system trwały, który obowiązywać będzie przez lata.
Mówię to nie tylko w imieniu Kościoła katolickiego, ale także po
rozmowach z niektórymi przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych. Wszyscy wysuwamy
łącznie dwa warunki: podwyższenie
odpisu podatkowego i wydłużenie
okresu przejściowego. Mam nadzieję – skoro istnieje deklarowana wola
dalszych rozmów ze strony rządu – że
jeszcze uda nam się wypracować stanowisko szanujące punkt widzenia
obu stron.
Rozmawiał
Marcin Przeciszewski
MEN: nauczanie religii bez zmian
Zasady organizacji i finansowania
nauczania religii w szkołach nie ulegają zmianie – powiedziała minister
edukacji narodowej Krystyna Szumilas na spotkaniu z dyrektorami
wydziałów katechetycznych, które
odbyło się 31 maja we Wrocławiu.
Minister Szumilas przyjęła zaproszenie wystosowane przez bp. Marka
Mendyka, przewodniczącego Komisji
Wychowania Katolickiego Episkopatu
Polski. Jak głosi komunikat MEN, omawiano zapisy dotyczące przedmiotu
religia w znowelizowanym rozporządzeniu ws. ramowych planów nauczania w poszczególnych typach szkół.
W mającym wejść w życie 1 września rozporządzeniu, zapis o bezpłatnym nauczaniu religii i etyki
przesunięto z przepisów o ramowym
planie nauczania do części poświęconej szkolnemu planowi nauczania.
Wzbudziło to obawy, że religia stanie
się przedmiotem płatnym. Zgodnie
z art. 7.1 ustawy o systemie oświaty,
szkołą publiczną jest bowiem ta, która zapewnia bezpłatne nauczanie, ale
tylko „w zakresie ramowych planów
nauczania”.
Minister edukacji narodowej zapewniła, że zmiany w tym zakresie są
„redakcyjne” i mają w rozporządzeniu „czysto porządkowy charakter,
a intencją rządu jest utrzymanie dotychczasowych zasad finansowania
i organizacji lekcji religii w szkołach,
co wynika z innych, wyższych aktów
prawnych, m.in. Konstytucji RP i Konkordatu”.
Bp Mendyk powiedział jednak KAI,
że „ustalono, iż po 1 września strony
kościelna i rządowa będą się na bieżąco informować, jak organizowanie lekcji religii przebiega po wejściu w życie
spornego rozporządzenia”.
Ujawnił jednocześnie, że celem
przedstawicieli Kościoła jest doprowadzenie do ponownego wpisania organizacji i finansowania zajęć z religii do
ramowego planu nauczania.
W trakcie wrocławskiego spotkania
rozmawiano także o „doświadczeniach współpracy wydziałów kateche-
tycznych z samorządami”. – Pojawiło
się wiele pytań i wątpliwości co do
podejmowanych już przez samorządy
działań – powiedział nam bp Mendyk.
Zaznaczył, że gdy chodzi o decyzje
dotyczące finansowania edukacji,
„wyraźnie padają propozycje zmniejszenia dwóch godzin lekcji religii do
jednej albo zapowiedzi, że samorząd
nie ma wystarczająco dużej subwencji, aby w pełni finansować te lekcje”.
lk, MEN
Hospicja niezagrożone
Projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej umożliwi dalsze
funkcjonowanie hospicjów – powiedziała KAI Jolanta Stokłosa. Prezes
Forum Hospicjów Polskich odniosła
się do trwających w Senacie prac nad
zmianami w ustawie.
Na obecnym etapie nowelizowana ustawa przewiduje, że działalność
lecznicza prowadzona przez organizacje pożytku publicznego będzie wyłączona z przepisu, który zakłada, że jest
to działalność gospodarcza.
Jak wyjaśniła prezes FHP oznacza
to, że w dalszym ciągu będzie można
odpisywać na nie 1 proc. od podatku
oraz przekazywać darowizny, gdyż
hospicja pozostaną organizacjami
pożytku publicznego. Nadal będą też
mogły zatrudniać wolontariuszy – to
bardzo ważne, bo działalność tych
placówek w dużej mierze opiera się na
wolontariacie. Obecnie w całym kraju
działa 150 hospicjów.
aw
Prof. Jerzy Buzek odebrał 1 czerwca dyplom doktora honoris causa
Uniwersytetu Kardynała Stefana
Wyszyńskiego w Warszawie. Były
przewodniczący Parlamentu Europejskiego został uhonorowany
za „niepowtarzalny styl działania
i kulturę polityczną, udane łączenie
w polityce tożsamości regionalnej,
narodowej i europejskiej, odważne promowanie polityki skutecznej
i moralnej”.
– Jerzy Buzek należy do tych nielicznych dziś przedstawicieli zawodu
polityka, którzy traktują go jako swoje
powołanie – stwierdziła w laudacji dyrektor Instytutu Politologii UKSW prof.
Aniela Dylus.
– W dobie rozczarowania i zniechęcenia polityką zyskuje zaufanie
wyborców i to wcale nie pustymi
obietnicami czy populistycznymi hasłami. Jego styl obecności w tej sferze pozwala żywić nadzieję, że mimo
wszystko polityka jest możliwa – dodała prof. Dylus.
Jej zdaniem prof. Buzek „wpisuje
się w te zadania, które poprzez nauczanie społeczne chce realizować
Kościół”. – Kościołowi chodzi właśnie
o to, aby czynić politykę możliwą, to
jest promować system wartości służący budowaniu dobra wszystkich,
wsłuchiwać się w głos tych, którzy
nie potrafią skutecznie wypowiedzieć
swych potrzeb oraz tworzyć przesłanki dla polityki kierującej się kryteriami
solidarności i sprawiedliwości – wyliczała pani profesor.
W uroczystości, która odbyła się
w Auditorium Maximum UKSW uczestniczyli m.in. metropolita warszawski
kard. Kazimiera Nycz, metropolita
gdański abp Sławoj Leszek Głódź,
rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz, prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński.
Tematem wykładu, który tradycyjnie wygłasza doktor honoris causa,
były wartości. Profesor Buzek przypomniał, że uniwersytet jest enklawą
prawdy, miejscem jej poszukiwania
i weryfikacji. Te poszukiwania zaś wymagają bezstronności, krytycyzmu,
wolności wewnętrznej oraz zewnętrznej.
– Nauka łączy się z polityką, gdyż
uczony jest także obywatelem i nie
może zamykać się w akademickiej
wieży z kości słoniowej. Polityka i nauka ufundowane są na wspólnych
wartościach – nie tylko prawdy, ale
i odniesienia do dobra wspólnego –
podkreślił prof. Buzek. – Aby uprawiać
politykę, trzeba uprawiać cnoty. A ja
lubię słowo „cnota” – wyznał.
Były przewodniczący Parlamentu
Europejskiego odniósł się także do
kryzysu, trawiącego Europę. Stwierdził, że ujawnił on kryzys wartości
i etosu – pracy i norm, odejścia od
korzeni. Europa nie jest bowiem tylko
wspólnotą węgla i stali, ekonomii i finansów, ale także wartości. Dziś jednak Europa jest dysharmonijna i pęknięta, ujawnia się rozdźwięk między
standardami materialnymi a normami
moralnymi.
– My wiemy, co to kryzys, a jednak
wyszliśmy z niego, dzięki czemu Polska jest rozpoznawalna w całym świecie – stwierdził dalej prof. Buzek.
Prof. Jerzy Buzek.otrzymał listy gratulacyjne m.in. od prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, kard. Stanisława Dziwisza
i abp. Henryka Muszyńskiego.
aw, awo
KRAJ
Prof. Buzek doktorem honoris causa UKSW
7
Wystąpmy w „dobrych zawodach”.
Przesłanie Biskupów Polskich z okazji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Polska – Ukraina 2012
Zbliża się czas wielkich sportowych
wydarzeń, które już niebawem przeżywać będą piłkarze, kibice, działacze
i miłośnicy sportu. Co cztery lata bowiem odbywa się europejskie święto
piłki nożnej. Tym razem Polska i Ukraina są jego gospodarzami.
Człowiek, żyjąc we wspólnocie
ludzkiej, chce w szlachetnym, sportowym współzawodnictwie zmierzyć się z innym. Z jednej strony jest
to wyzwanie, które przeradza się
w szlachetną walkę z przeciwnikiem
o zwycięstwo, o laur pierwszeństwa,
z drugiej strony jest to pojedynek
z samym sobą, z własnymi słabościami i porażkami czy zawiedzionymi
oczekiwaniami. W podobny sposób
bój o ukształtowanie w sobie pięknego człowieczeństwa toczył nawet
św. Paweł Apostoł. Ze szczerą pokorą
wówczas wyznał: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem,
wiary ustrzegłem” (2 Tm 4,7).
Udział w „dobrych zawodach” to
jednak nie tylko zwycięstwo. Owszem,
zwycięstwo przynosi radość, ale równie ważne jest samo uczestnictwo
w grze zespołu. Stąd dumą winna napawać gra w drużynie narodowej. Reprezentowanie danego kraju, regionu
czy społeczności to wielki zaszczyt.
Występowanie w barwach narodowych jest również okazją do tworzenia i podtrzymywania wzajemnych
więzi. Z nich rodzi się jedność, siła,
zgoda i poświęcenie. One dają sposobność do budowania braterstwa,
solidarności, zaufania, wyrozumiałości
i przyjaźni.
Te wartości powinny stać się
udziałem nie tylko zawodników, ale
i kibiców, naszych i tych, przybywających do Polski i na Ukrainę z wielu
europejskich krajów. Przyjmijmy ich
z życzliwością, otwórzmy się na ich
zapał, dzielmy z nimi nadzieje i radości, porażki i smutki, słowem – nawiązujmy dobre relacje. Wspólne
szlachetne kibicowanie, entuzjazm,
emocje niech mają wymiar sportowy,
niech będą wyrazem nie tylko radości
i wspierania własnej reprezentacji, ale
także szacunku dla przeciwnika i jego
godności. Niech jedność i braterstwo
wyrazi się w kibicowaniu, we wzajemnej akceptacji, w pomocy wynikającej
z wrażliwości na drugiego człowieka.
Niech wszyscy kibice szanują się, doceniają zdrową rywalizację, a w porażce widzą bodziec do podjęcia jeszcze
większego sportowego wysiłku. Taką
postawę pełną, miłości każdego człowieka, ukazuje nam Jezus Chrystus.
Kościół, wierny swemu Mistrzowi, do
takiej postawy wzywa i taką stara się
kształtować.
Drodzy Bracia i Siostry! Okażmy
szlachetność serc podczas Euro 2012.
Okażmy naszą polską gościnność,
kształtowaną przez Ewangelię. W niej
znajdujemy przykład chrześcijańskiej
otwartości na przybyszów. Gościnność stała się nawet swoistym wzorem kulturowym, czego świadectwem jest staropolskie: „Gość w dom,
Bóg w dom”. Okażmy ducha wiary
i wspólnoty, gdy w jednym kościele
będziemy modlić się z przyjezdnymi
kibicami. Dla nich otwieramy nasze
świątynie i służymy pomocą duszpasterską. Oczekujemy też wzajemnego
szacunku wobec każdego z nas, naszej
kultury i naszej wiary. Niech to będzie
czas wolny od sporów i waśni, czas budowania pięknych więzi międzyludzkich, czas wzajemnego ubogacania
i wzrostu w człowieczeństwie, także
przez wiarę.
Wszystkich zawodników i kibiców
ogarniamy naszą modlitwą i prosimy Pana, by Jego błogosławieństwo
wspierało tych, którzy chcą w tych
„dobrych zawodach” uczestniczyć.
Niech wszechmogący Bóg da nam siłę
do podążania drogą Jego przykazań
i nam błogosławi: Ojciec i Syn, i Duch
Święty.
Pasterze
Kościoła katolickiego w Polsce
Za zgodność:
+ Wojciech Polak
Sekretarz Generalny KEP
Warszawa, 25 maja 2012 r.
Oświęcim: piłkarze kilku reprezentacji odwiedzą obóz
KRAJ
Jeszcze przed rozpoczęciem Euro
2012 piłkarze drużyny narodowej
Anglii odwiedzą były niemiecki
obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Zrobi to również delegacja drużyny niemieckiej.
Podobne zamiary wyrazili Holendrzy i Włosi.
8
Wizyta Anglików w Miejscu Pamięci, w którym niemieccy naziści
zamordowali ponad 1,1 mln ludzi,
głównie Żydów, odbywać się będzie
w ramach nowej współpracy partnerskiej pomiędzy angielskim związkiem
piłkarskim (FA) a Holocaust Educational Trust – organizacji, dzięki które
tysiące młodych Brytyjczyków odwiedzają co roku były obóz zagłady.
Podczas pobytu w Polsce Anglicy
zwiedzą także dawną fabrykę Oskara
Schindlera w Krakowie. Jeszcze przed
wyruszeniem do naszego kraju, piłkarze z Wysp spotkają się z ocalałymi
z zagłady: Zigi Shipperem i Benem
Helfgottem. Urodzony w Łodzi Shipper doczekał wyzwolenia Auschwitz
w 1945 roku. Pochodzący z Piotrkowa
Trybunalskiego Helfgott był więźniem Buchenwaldu. Po osiedleniu
się w Wielkiej Brytanii reprezentował nową ojczyznę na Olimpiadach
w 1956 i 1960 roku jako ciężarowiec.
Jest prawdopodobnie jednym z niewielu olimpijczyków, którzy wcześniej
przeżyli obóz koncentracyjny.
Tymczasem muzeum Auschwitz-Birkenau wprowadziło na czas Euro
2012 zaostrzone przepisy dotyczące
zwiedzania. Między 1 czerwca, a 8 lipca obowiązywać ma zakaz wnoszenia
wszelkich akcesoriów stadionowych
(np. flag, szalików, trąbek, transparentów) oraz zakaz wnoszenia plecaków.
rk
Msza żałobna w intencji Kazimierza Deyny
Mszą św. rozpoczną się uroczystości
pogrzebowe Kazimierza Deyny, piłkarza i kapitana reprezentacji Polski oraz
Legii Warszawa. Eucharystia sprawowana będzie 6 czerwca o godz. 13.00
w katedrze polowej Wojska Polskiego
w Warszawie.
W maju prochy śp. Kazimierza Deyny
sprowadzono do kraju z USA – w 23 lata
po jego śmierci. Zostaną złożone w Alei
Zasłużonych na Powązkach Wojskowych, w pobliżu grobu Kazimierza Górskiego. Uroczystości będą miały charakter państwowy. Do czasu pogrzebu
urna znajduje się w Kaplicy Lotników
w katedrze polowej Wojska Polskiego.
Kazimierz Deyna urodził się 23 paź­
dziernika 1947 w Starogardzie Gdańskim. Przez wielu komentatorów
uważany był za jednego z najlepszych
piłkarzy polskiej kadry piłkarskiej oraz
za najlepszego piłkarza Legii Warszawa.
Został królem strzelców Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972, trzecim
piłkarzem Mistrzostw Świata w RFN
w 1974. Tygodnik „Piłka Nożna” uznał go
za najlepszego piłkarza Polski XX wieku.
Deyna zginął w wypadku samochodowym, na międzystanowej drodze
nr 15 w San Diego w USA. Pochowany
został na El Camino Memorial Park, San
Diego w stanie Kalifornia. � kos
W ciągu ostatnich czterech lat wzrosła liczba przeciwników stosowania
kar fizycznych wobec dzieci – z 42 do
51 proc. – wynika z najnowszych badań CBOS. Obecnie co trzeci Polak (34
proc.) uważa, że „lanie jeszcze nikomu
nie zaszkodziło”, podczas gdy w roku
2008 ze stwierdzeniem tym zgadzało
się 41 proc. badanych, a w 1994 – 47
proc. Obecnie nie zgadza się z tą opinią trzy piąte Polaków (61 proc.).
Badania CBOS przeprowadził
w związku z ustawą „O wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej”,
która weszła w życie w styczniu tego
roku. Według majowej ankiety, Polacy
są podzieleni w opiniach na temat potrzeby wprowadzania nowego prawa
chroniącego dzieci. Około dwóch piątych dorosłych Polaków (42 proc.) uważa, że potrzebna jest zmiana przepisów
w celu zapewnienia dzieciom właściwej
ochrony przed przemocą w rodzinie.
Mniej więcej tyle samo osób (41 proc.)
jest natomiast zdania, że obecnie obowiązujące przepisy prawa w wystarczającym stopniu chronią dzieci, trzeba je
tylko lepiej egzekwować.
Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni twierdzą, że należałoby uchwalić nowe prawo (odpowiednio: 48 proc.
i 35 proc.). Natomiast więcej mężczyzn
(48 proc.) niż kobiet (35 proc.) uważa,
że obowiązujące przepisy są wystarczające. W ciągu ostatnich czterech
lat wzrosła liczba przeciwników stosowania kar fizycznych wobec dzieci
(z 42 proc. do 51 proc.). Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że w roku
2008 w porównaniu z wcześniejszym
pomiarem odnotowaliśmy wzrost liczby zwolenników fizycznego karcenia
dzieci (z 41 proc. do 49 proc.). Badanie
w 2008 roku było przeprowadzone
po zapowiedziach premiera Donalda Tuska, że w Polsce – podobnie jak
w wielu innych krajach europejskich –
zostanie wprowadzony prawny zakaz
stosowania kar fizycznych. Dyskusje
na ten temat wywołały wiele emocji
i wydaje się, że przyniosły wówczas
efekt przeciwny do zamierzonego.
Tegoroczne dane są bardzo zbliżone
do wyników uzyskanych w 1994 roku.
Zwiększa się także sprzeciw wobec karania dzieci klapsem. Chociaż
tę łagodną karę nadal akceptuje zdecydowana większość respondentów
(73 proc., od 2008 roku spadek o 5
punktów), jedna czwarta (25 proc.,
wzrost o 6 punktów) sprzeciwia się
nawet takiej formie kary cielesnej.
Na stosunek badanych do bicia dzieci
wpływają płeć, wiek i wykształcenie.
O jego nieszkodliwości przekonani są
przede wszystkim najstarsi respondenci (46 proc.), częściej mężczyźni (40
proc.) niż kobiety (29 proc.). Im wyższe
wykształcenie badanych, tym mniejsze
poparcie dla tej metody wychowawczej. Natomiast na stosunek do karania
dzieci klapsem płeć nie ma większego
wpływu. Mniejsze są też zróżnicowania
opinii w zależności od wieku. Najwyraźniejsze pozostają te, które wiążą się
z poziomem wykształcenia.
Zmniejsza się również odsetek rodziców przyznających, że biją swoje
dzieci. Obecnie co ósmy badany mający dzieci poniżej 20 roku życia (12
proc.) twierdzi, że „czasem bije lub bił
dziecko”. Przed trzema laty twierdziła
tak niemal jedna piąta rodziców (19
proc.), a osiemnaście lat temu – jedna
trzecia (34 proc.).
im
Stow. Twoja Sprawa (STS) rozpoczęło kolejną akcję konsumencką.
Tym razem protestuje przeciwko
promowaniu przez sieć Inmedio
„ostrych treści pornograficznych”,
w tym filmów i prasy z udziałem nastoletnich aktorek porno.
Stowarzyszenie wezwało prezesa
spółki HDS Polska Andrzeja Kacperskiego do „ucywilizowania standardów ekspozycyjnych w sieci Inmedio”.
Tysiące konsumentów wspierających działania stowarzyszenia zaczęło wysyłać do Kacperskiego listy.
Wyrzucają mu, że w swoich sklepach
Inmedio promuje „ostre treści pornograficzne”, o czym można się przeko-
nać oglądając zdjęcia opublikowane
na stronie www.twojasprawa.org.pl.
– To typowe dla współczesnej pornografii treści – uważa Rafał Porzeziński, rzecznik prasowy STS. – Według
Gail Dines, autorki książki „Pornoland”,
kobiety w pornografii są w sposób
skrajny upadlane i traktowane jak
przedmiot, który można w dowolny
sposób wykorzystać.
Stowarzyszenie Twoja Sprawa zachęca prezesa Kacperskiego do „radykalnej i pilnej weryfikacji sposobu
ekspozycji pism i filmów pornograficznych”, a wszystkich konsumentów
do przyłączenia się do akcji STS-u.
aw
KRAJ
CBOS: połowa Polaków przeciwna karom fizycznym dla dzieci
9
„Miłość Cię znajdzie”
– spotkanie nad Lednicą ze św. Faustyną
KRAJ
Młodzi ludzie zgromadzeni 2 czerwca na Polach Lednickich k. Gniezna
rozważali tajemnicę Bożego Miłosierdzia. Pomagały im w tym wybrane
fragmenty z Dzienniczka św. siostry
Faustyny Kowalskiej, która patronowała tegorocznemu spotkaniu
i która była obecna pod Bramą Rybą
w znaku swoich relikwii. Przed północą, jak co roku, młodzież z Polski oraz
ich rówieśnicy z krajów europejskich
dokonali wyboru Chrystusa jako najwyższej wartości w swoim życiu.
10
Tegoroczny apel młodych zainaugurowała lednicka jutrznia w katedrze
gnieźnieńskiej z udziałem prymasa
Polski abp. Józefa Kowalczyka. We
wspólnej modlitwie wzięło udział
około tysiąca młodych ludzi. Towarzyszyli im duszpasterze oraz liczne
siostry zakonne. Obecni byli także:
abp senior Henryk Muszyński, abp
Szczepan Wesoły, bp Wojciech Polak
i o. Jan Góra.
Po południu młodzież gromadząca
się na Polach Lednickich miała okazję
wysłuchać świadectw o Miłosierdziu
Bożym, a o godzinie 15.00 odśpiewała Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Rozważania poprowadziły siostry ze
Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, do którego należała św. siostra Faustyna.
W czasie modlitwy młodzież przeszła Drogą III Tysiąclecia niosąc symboliczne blado-czerwone promienie
nawiązujące do tych, które wychodzą
z serca Jezusa Miłosiernego na obrazie wymalowanym według wskazówek św. siostry Faustyny. Młodzi
wysłuchali także fragmentów Dzienniczka Apostołki Miłosierdzia i modlili
się – w kilku językach – za kapłanów,
małżeństwa, rówieśników, dzieci.
O patronce spotkania przypominały
także specjalne książeczki z wybranymi
fragmentami Dzienniczka, które młodzież otrzymała przy wejściu na Pola
Lednickie oraz serce z piernika z hasłem tegorocznego spotkania „Miłość
Cię znajdzie”. Nad Lednicę przywieziona została również zakonna obrączka
św. siostry Faustyny, która dotąd nie
była publicznie pokazywana, trumienka z jej relikwiami, a także konfesjonał,
przy którym Święta się spowiadała.
Spotkanie rozpoczęło się oficjalnie
o godzinie 17.00 procesjami z relikwiami św. Wojciecha i św. siostry Faustyny. Początek obwieścił tradycyjnie
wystrzał z armaty i lednicki dzwon.
Wcześniej wybrzmiała dobrze znana
uczestnikom Lednicy pieśń o orłach,
której tekst napisał kard. Stefan Wyszyński. W pierwszej procesji, która
w strugach deszczu przeszła Drogą
III Tysiąclecia niesiono tradycyjnie wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej
oraz srebrną trumienkę z relikwiami
św. Wojciecha.
Z młodymi przywitał się abp Stanisław Gądecki oraz prowincjał zakonu
dominikanów. Bramy Ryby po strzale
piłkarza Bartosza Bosackiego bronił
prezydent Poznania Ryszard Grobelny, co – jak tłumaczył o. Góra – miało
symbolizować, że wartości trzeba bronić. Słowa powitania i pozdrowień do
młodych skierowali także prymas Polski abp Józef Kowalczyk i abp Szczepan Wesoły z Rzymu.
W drugiej procesji, która dla odmiany ruszyła ku Bramie Rybie w promieniach słońca niesiono ogromny
wizerunek św. siostry Faustyny oraz
czterdzieści relikwiarzy, które później
zostały zaniesione przez siostry Matki Bożej Miłosierdzia do uczestników
zgromadzonych w sektorach. Relikwie
św. s. Faustyny zostały także przekazane młodzieży lednickiej.
Centralnym punktem czuwania
była tradycyjnie wieczorna Msza św.
sprawowana pod Bramą Rybą pod
przewodnictwem prymasa Polski abp.
Józefa Kowalczyka. Homilię podczas
Eucharystii wygłosił bp Edward Dajczak
z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej
– Dajmy wierze Chrystusa swoją
twarz, swoje serce. Dajmy je Chrystusowi. Nie kiedyś. Dzisiaj! Uczyńmy to
tu, w tym miejscu modlitwy młodych
Polaków – apelował do młodzieży
bp Dajczak. Prosił również młodych,
by wyruszyli w głąb swojego serca,
by dali się poprowadzić św. siostrze
Faustynie i pozwolili Chrystusowi, by
uczynił z nich ludzi na miarę, którą On
zamierzył. Ta ludzka miara bowiem –
podkreślił – zawsze jest mierna.
Na koniec kaznodzieja przywołał
postać bł. Jana Pawła II, na którego
klęczniku zawsze leżało mnóstwo
listów z prośbami o modlitwę. Przywołując słowa jednego z jego najbliższych współpracowników podkreślił,
że papież karmił swoją modlitwę potrzebami tych, którzy go o nią prosili.
Nie zostawiał ani trochę miejsca dla
samego siebie, dla własnych intencji.
Oddawał się modlitwie za cały świat,
za wszystkich, którzy go prosili.
Nocną część czuwania rozpoczęło
rozważanie uczynków miłosierdzia
względem duszy i ciała. Młodzi zawierzyli również świat Bożemu Miłosierdziu. Tekst zawierzenia odczytał prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
Wcześniej młodzież zaśpiewała litanię do bł. Jana Pawła II, w czasie której
Drogą III Tysiąclecia przeniesiono relikwie bł. Jana Pawła II i kopię chrzcielnicy z Wadowic, w której papież Polak
został ochrzczony.
Uczestnicy czuwania oddali również hołd błogosławionemu papieżowi śpiewając jego ulubioną pieśń
„Abba, Ojcze”. Bp Jan Zając przyniósł
pod Bramę Rybę „Ogień Miłosierdzia”
z Łagiewnik, od którego zapalno lednickie pochodnie, a dalej świece i lampiony w sektorach.
Przed północą na Polach Lednickich trwała adoracja Jezusa Miłosiernego w Jego wizerunku. Uczestnicy
przekazali sobie wzajemnie błogosławieństwo znacząc się nawzajem
znakiem krzyża. Podzielili się także
chlebem upieczonym przez siostry ze
Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego i wysłuchali przesłania papieża
Benedykta XVI.
Potem dokonali wyboru Chrystusa jako najwyższej wartości w swoim
życiu. Rotę wyboru odczytał bp Wojciech Polak. Spotkanie zakończyła
tradycyjnie adoracja Najświętszego
Sakramentu oraz przejście młodzieży
przez Bramę Rybę, które trwało do
późnych godzin nocnych.
bgk
BIELSKO – ŻYWIEC
Diecezja bielsko-żywiecka ma 14
nowych kapłanów. Bp Tadeusz Rakoczy udzielił 26 maja święceń diakonom w katedrze pw. św. Mikołaja
w Bielsku-Białej. Były to dwudzieste
pierwsze święcenia kapłańskie w historii diecezji.
W homilii bp Rakoczy za św. Pawłem podkreślał, że kapłani powinni
być „sługami radości”. Zaznaczył jednak, że aby móc przyczyniać się do radości innych na świecie, w kapłanach
najpierw musi płonąć ogień Ewangelii
i przenikać ich radość Pańska.
– Uczcie się dostrzegać, jak Bóg działa
w waszym życiu i odkrywajcie Go ukrytego w wydarzeniach dnia powszedniego. Uwierzcie, że On jest zawsze wierny
przymierzu, jakie zawarł z wami w dzień
waszego chrztu i w dzień waszych święceń kapłańskich. On was nigdy nie opuści – podkreślił hierarcha.
Uroczystą Mszę św. wraz z bp. Tadeuszem Rakoczym sprawowało kilkudziesięciu kapłanów, w tym biskup
pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger.
rk
Za 20 lat diecezji bielsko-żywieckiej
i posługę jej ordynariusza dziękowano
27 maja w jednym z najwyżej położonych polskich sanktuariów maryjnych
w Przyłękowie, w Beskidzie Żywieckim. Pielgrzymi – pieszo i na koniach –
wyruszali na uroczystości odpustowe
ku czci MB Wspomożenia Wiernych
z różnych stron Żywiecczyzny.
Sumie odpustowej koncelebrowanej przy ołtarzu polowym przewodniczył ks. Stanisław Lubaszka, notariusz
diecezji bielsko-żywieckiej.
Aby wziąć udział w uroczystościach
we wznoszącym się na wysokości 762
metrów n.p.m. sanktuarium w Przyłękowie, pielgrzymi szli różnymi
górskimi szlakami. Wierni z Żabnicy
wyruszyli nawet o piątej rano. Grupa
jeźdźców konnych z Cięciny przybyła
Przegląd
najważniejszych
wydarzeń diecezjalnych
na koniach huculskich, a z Juszczyny
szła liczna grupa przedstawicieli Stowarzyszenia „Dzieci Serc”. Najstarsza
pątniczka miała 80 lat. Po liturgii wszyscy zabierali z sobą wodę ze źródełka
nieopodal sanktuarium.
rk
CZĘSTOCHOWA
W ramach struktury Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej, abp Wacław Depo powołał dekretem z dnia 25 maja 2012 r. Zespół
ds. Nowej Ewangelizacji w archidiecezji częstochowskiej. Jego przewodniczącym został ks. Michał Krawczyk.
„Zadaniem zespołu jest: pogłębianie teologicznego i duszpasterskiego
znaczenia nowej ewangelizacji, wprowadzanie w życie papieskiego Magisterium, odnoszącego się do tematów
związanych z nową ewangelizacją,
promowanie posługiwania się Katechizmem Kościoła Katolickiego jako zasadniczym i pełnym wykładem treści
wiary dla ludzi naszych czasów, upowszechnianie i wspieranie inicjatyw
związanych z nową ewangelizacją oraz
promowanie nowych, studiowanie
i wspieranie wykorzystywania nowoczesnych form przekazu, jako narzędzi
nowej ewangelizacji oraz uczestniczenie w pracach i inicjatywach Zespołu
Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji” – czytamy w Dekrecie Metropolity Częstochowskiego.
ks. mf
Pierwszy w kraju Wyższy Instytut
Nauk Religijnych powstał w Częstochowie. Powołała go na mocy dekretu
z 3 maja br. watykańska Kongregacja
ds. Wychowania Katolickiego (ds. Seminariów i Instytutów Naukowych).
Instytut zacznie działać pod nazwą
Wyższy Instytut Teologiczny im. Najświętszej Maryi Panny Stolicy Mądrości. – To pierwsze takie przedsięwzięcie w Polsce – podkreśla rektor ks. dr
hab. Marian Duda.
O powołanie Instytutu wnioskował
kard. Stanisław Dziwisz, Wielki Kanclerz Uniwersytetu Papieskiego Krakowskiego Jana Pawła II. Watykańska
Kongregacja zaleciła, aby częstochowska uczelnia podlegała władzy i przewodnictwu Wydziału Teologicznego
UPJPII. Uczący się tam studenci będą
mieli możliwość „osiągnięcia stopni
akademickich Bakalaureatu i Licencjata w Naukach Religijnych”.
Więcej informacji: www.wit.czestochowa.opoka.org.pl
ks. mf
DROHICZYN
W niedzielę Trójcy Świętej, 3 czerwca
2012 roku, sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św. Anny w Prostyni
zostało uroczyście ogłoszone bazyliką mniejszą. Stało się to podczas
Eucharystii, celebrowanej przez metropolitę białostockiego abp. Edwarda Ozorowskiego.
Historia sanktuarium sięga objawień z początków XVI wieku, gdy – wg
dokumentów Synodu Diecezjalnego Łuckiego oraz innych źródeł – św.
Anna objawiła się tutejszej mieszkance
Małgorzacie, żonie Błażeja, i poleciła,
aby na wzgórzu w Prostyni wybudowano kościół pod wezwaniem Trójcy
Przenajświętszej. Na dowód prawdziwości objawień, pozostawiła trzy
wianki, złączone ze sobą na znak Trójcy Świętej oraz jeden na swoją pamiątkę. Przez ich dotknięcie wiele osób
zostało cudownie uzdrowionych, a w
1514 r. zostały one złożone w srebrnej
koronie, znajdującej się tam do dzisiaj.
Tradycja błogosławienia wiernych,
przez nałożenie tej korony, zwana jest
„koronacją”. Czczona jest tam również
późnogotycka statua, pochodzącą
z pracowni Wita Stwosza, przedstawiająca Trójcę Świętą w postaci tzw.
Tronu Łaski, na którym siedzi Bóg Ojciec, trzymający ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa, z widniejącą nad Nim
gołębicą, symbolem Ducha Świętego.
Z DIECEZJI
Moja
Diecezja
11
Już w 1513 r. na mocy przywileju
Stolicy Apostolskiej, pielgrzymujący
do Prostyni mogli otrzymywać odpusty związane z tym miejscem.
Sanktuarium to było także bliskie
Prymasowi Tysiąclecia, ks. kard. Stefanowi Wyszyńskiemu – w Prostyni jego
rodzice zawarli związek małżeński, zaś
bł. Jan Paweł II przekazał do tamtejszego kościoła specjalne osobiste
błogosławieństwo i pamiątkowy kielich, otrzymany z okazji 50-lecia swych
święceń kapłańskich.
W ubiegłym roku biskup drohiczyński Antoni Dydycz ukoronował uroczycie łaskami słynącą figurę św. Anny
i przedstawioną wraz nią figurę Matki
Najświętszej.
Obecny, kolejny w historii tego
miejsca kościół, proklamowany bazyliką mniejszą, powstał w latach 194654, na podstawie międzywojennego,
niezrealizowanego projektu Świątyni
Opatrzności Bożej w Warszawie autorstwa prof. Bohdana Pniewskiego.
ks. ap
Z DIECEZJI
EŁK
12
W diecezjalną uroczystość Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła odbyło się 28 maja w Ełku doroczne
święto jubileuszów święceń kapłańskich i profesji zakonnych. W Mszy
św. w katedrze ełckiej pod przewodnictwem bp. Jerzego Mazura uczestniczyło blisko 80 kapłanów i sióstr.
Bp Mazur w homilii nawiązał do
początków diecezji ełckiej. – To pierwszy biskup ełcki razem z kapłanami,
osobami konsekrowanymi, wiernymi
Kościoła ełckiego 20 lat temu wzięli
Maryję do siebie i zawierzyli Jej, Matce Kościoła, całą naszą diecezję. Za
opiekę i zatroskanie wyrażamy Jej
wdzięczność. Zawierzamy siebie i powierzonych naszej duszpasterskiej
pieczy w Jej opiekę. Zawierzamy dzisiaj w naszej katedrze całą naszą diecezję – mówił bp Mazur.
Podziękował siostrom zakonnym
i kapłanom za ich trud, modlitwę i życie wierne podjętym zobowiązaniom
w dniu święceń i profesji zakonnej.
Po Mszy św. w domu biskupów
odbyła się uroczysta agapa, podczas
której złożono życzenia jubilatom
i wręczono drobne podarunki.
pz
Już po raz siódmy w Ełku odbył się
Ogólnopolski Festyn Rodzinny. To
największa z imprez dziecięcych,
jaką na przełomie maja i czerwca organizuje Caritas Polska.
Przed południem biskup ełcki Jerzy
Mazur odprawił wraz z tegorocznymi
neoprezbiterami Mszę świętą. – Jesteśmy Kościołem ludzi młodych. Kościół
to my wszyscy, którzy wierzymy w Jezusa Chrystusa. Atutem ludzi młodych
jest radość. Jesteśmy radośni, pomimo, że deszcz pada. Bądźmy zawsze
radośni i uśmiechnięci – zachęcał.
Do rodziców apelował, aby stworzyli dzieciom warunki do wzrostu duchowego, aby przekazywali wiarę. Prosił
dzieci, by były wdzięczne rodzicom
i dziadkom za przekaz wiary, która pomaga odnaleźć miejsce w Kościele
Po Mszy Świętej odbył się koncert
libańskiego zespołu dziecięcego, koncert Urszuli i losowanie nagród.
Specjalną atrakcją był mecz piłki
nożnej między dziennikarzami a misjonarzami – werbistami, duchaczami,
franciszkanami i fideidonistami, z misji
w Afryce, Ameryce Południowej i Azji.
ks. pz
GNIEZNO
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk
poświęcił 30 maja nowy budynek
Hospicjum Miłosiernego Samarytanina w Wągrowcu. Placówka działa
przy miejscowej parafii pw. św. Wojciecha i od ośmiu lat otacza kompleksową opieką osoby terminalnie
chore i ich rodziny.
W uroczystości otwarcia i poświęcenia nowego skrzydła hospicjum
uczestniczyli chorzy, mieszkańcy Wągrowca, a także darczyńcy i dobrodzieje placówki, którzy wspomogli
jej rozbudowę. W homilii podczas
Mszy św. sprawowanej przy ołtarzu
polowym, usytuowanym przed budynkiem, metropolita gnieźnieński
podkreślił, że hospicjum to miejsce
cierpienia, ale i nadziei.
bgk
Nakładem Wydawnictwa M ukazał
się nowy, obszerny i bogato ilustrowany „Poczet arcybiskupów gnieźnieńskich i prymasów Polski”.
Pierwsze egzemplarze otrzymali 31
maja w Gnieźnie prymas Polski abp
Józef Kowalczyk i prymas-senior abp
Henryk Muszyński.
bgk
KALISZ
Od dziesięciu lat szkoły z diecezji
kaliskiej noszące imię Jana Pawła II
spotykają się na dorocznym zjeździe.
Tym razem młodzież ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych przybyła do Odolanowa.
Zjazd rozpoczęła Msza św. w kościele
pw. św. Marcina, której przewodniczył bp Stanisław Napierała.
– Miejcie wiarę w Boga – apelował
do uczniów biskup kaliski zarazem
podkreślając, że wiara winna kształtować życie. Bp Napierała ubolewał,
że w programach wychowawczych
szkół nie ma odwołania się do Boga.
Zaznaczył, że u podstaw wychowania
w szkołach noszących imię Jana Pawła
II Bóg powinien być. – Jan Paweł II rozpoczął bowiem pontyfikat wołaniem:
„Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi”. I tak był ukształtowany cały
jego pontyfikat, bo bez Boga nie można zrozumieć tego świata.
Zdaniem bp. Napierały ważnym
zadaniem szkół jest też kształtowanie postaw patriotycznych. – W wielu
szkołach patriotyzm jest na marginesie. Bądźcie więc jak te ogniska, które
palą się ogniem miłości skierowanym
również ku Polsce, Ojczyźnie naszej –
mówił hierarcha.
Po Eucharystii uczestnicy zjazdu
przemaszerowali ulicami Odolanowa.
Spotkanie kontynuowano w miejscowym gimnazjum, gdzie bp Napierała
poświęcił tablicę pamiątkową ku czci
jego patrona – Jana Pawła II..
W diecezji kaliskiej jest 35 szkół noszących imię polskiego papieża.
ek
KATOWICE
Ok. 100 tys. mężczyzn i młodzieńców
przybyło 27 maja do sanktuarium
Maryi, Matki Sprawiedliwości i Miłości
Społecznej w Piekarach Śląskich. Kard.
Stanisław Dziwisz przekazał sanktuarium relikwie krwi bł. Jana Pawła II
i przewodniczył Mszy św. Apelował do
zgromadzonych, by strzegli tożsamości Śląska, „aby zawsze pozostał wierny Bogu i Matce Boskiej Piekarskiej”.
cha Świętego wskazał Matkę Bożą.
Z uczestnikami popołudniowej „Godziny młodzieżowej” spotkał się francuski bokser i pisarz Tim Guénard,
autor książki „Silniejszy od nienawiści” oraz pochodzący z archidiecezji
katowickiej nowy biskup pomocniczy
diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger. Wśród uczestników pielgrzymki
kolportowane było specjalne wydanie „Gościa Niedzielnego”.
ksas
KIELCE
Bp Kazimierz Ryczan udzielił 26 maja
święceń kapłańskich 13 diakonom. –
Posyłam was do świątyń stojących
na ojczystej ziemi i do braci Polaków,
z których nie wszyscy kochają Jezusa
– mówił.
Podkreślił, że księża są posłani do
każdego bez wyjątku, także i do tych,
którzy „w miejscu Jezusa postawili
Unię Europejską, pieniądze, karierę,
którzy będą przeszkadzali w posłudze
kapłanów i traktowali ich jak ludzi drugiej kategorii”.
Biskup podkreślił także znaczenie
6-letniej formacji i nauki w seminarium, w którego centrum zawsze znajduje się cierpiący Chrystus. Czas spędzony w seminarium nazwał „sześciu
latami zapominania o sobie, sześciu
latami służby Bogu i człowiekowi”.
Przypomniał także zasługi rodziców, przyjaciół, nauczycieli katechetów, którzy także mają swoją cząstkę
w ugruntowaniu powołania wśród
wyświęconych dzisiaj diakonów.
Święcenia otrzymali diakoni pochodzący z parafii wiejskich, małomiasteczkowych i podmiejskich,
równomiernie rozłożonych w terenie
diecezji kieleckiej oraz z archidiecezji
krakowskiej i tarnowskiej.
dziar
Karmelitanki bose świętują jubileusz
400. rocznicy przybycia pierwszych
mniszek do Polski. 26 maja w kaplicy
zakonnej Królowej Ozdoby Karmelu,
w jedynym żeńskim domu karmelitańskim w diecezji, Mszy św. przewodniczył bp Kazimierz Ryczan.
W homilii dziękował Bogu za dar
życia klauzurowego – bezcenny dla
Kościoła, świata oraz za dar obecności
sióstr w Kielcach i w diecezji. Przypo-
mniał także wciąż aktualne przesłanie
świętych z Karmelu, całkowicie oddanych służbie Bogu – św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża oraz Eliasza – jako
inspiratora życia kontemplacyjnego.
W kieleckim Karmelu mieszka obecnie 14 mniszek. Karmelitanki zaprosił do Kielc bp. Czesław Kaczmarek.
W 1958 roku pięć mniszek przybyłych
z Wrocławia dało początek karmelitańskiej fundacji na ziemi świętokrzyskiej.
Karmelitanki bose (pełna nazwa:
Mniszki Bose Zakonu Najświętszej
Maryi Panny z Góry Karmel) powstały w XVI w. w wyniku reformy zakonu
karmelitańskiego przeprowadzonej
przez św. Teresę z Awila. Za datę powstania zakonu przyjmuje się dzień
zamknięcia klauzury pierwszego
klasztoru reformowanego pw. św. Józefa w Avila: 24 sierpnia 1562 r.
W krótkim czasie św. Teresa założyła w Hiszpanii 17 klasztorów. Reforma
rozszerzyła się następnie poza granice
Hiszpanii, obejmując kolejno: Włochy
(1590), Francję (1604), Belgię (1607).
Aktualnie zakon jest obecny w 81 krajach świata.
Do Polski karmelitanki bose przybyły z Belgii w 1612 roku i osiadły w Krakowie.
dziar
KRAKÓW
Międzynarodowa Konferencja „Wartości w mediach – wartość mediów”
odbyła się na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.
Paweł Kostecki z UPJPII przywołał
słowa Benedykta XVI z tegorocznego
orędzia na Światowy Dzień Środków
Masowego Przekazu. „Milczenie jest
integralną częścią komunikacji i nie istnieją bez niego słowa bogate w treść”
– cytował. Jak zaznaczył, wszelka komunikacja, również medialna, nabiera wartości kiedy milczenie i słowo
nie wykluczają się, ale stanowią jej
niezbędne elementy i wzajemnie się
dopełniają. Zdaniem Pawła Kosteckiego słowa przekazywane dalej bez zastanowienia tracą wartość. „W świecie
pełnym słów i obrazów potrzebujemy
milczenia, które będzie odcięciem się
od informacyjnego chaosu, który jest
związany nie tylko ze słowem, ale coraz częściej z obrazem” – podkreślił
prelegent. Według niego cisza, zarów-
Z DIECEZJI
Obecni byli m.in. abp Stanisław
Budzik z Lublina, bp Stefan Cichy
z Legnicy, bp Andrzej Czaja z Opola, bp Jan Kopiec z Gliwic, bp Tadeusz Rakoczy z Bielska-Białej, abp
senior Damian Zimoń, bp senior
Jan Wieczorek. Przybyli przedstawiciele świata nauki i kultury, związkowcy i politycy.
Na początku Eucharystii przemawiał abp Wiktor Skworc. Metropolita
katowicki zwrócił się z apelem do
polityków, „…a zwłaszcza naszych
posłów i senatorów, aby odważnie
podnosili standardy moralne życia
publicznego i nie bali się wprowadzać do niego cnót: roztropności
i męstwa, mądrości i odpowiedzialności, miłości i sprawiedliwości”. –
W życiu politycznym, społecznym
i gospodarczym w obecnej chwili
koniecznością jest etyka cnót osobistych i społecznych – powiedział.
Zwrócił uwagę, że mierzenie ludzi
i społeczeństwa jedynie miarą zysku jest krótkowzroczne i nieodpowiedzialne. Wprawdzie demokracja
i wolny rynek stanowią mechanizmy
rozwiązywania problemów, ale nie
dają człowiekowi ani tożsamości,
ani poczucia przynależności.
Abp Skworc zauważył, że prawdzie o tragicznej sytuacji demograficznej Polski rzadko towarzyszy
prawda o tym, że u nas ekonomiczne wsparcie rodziny przez państwo
jest najniższe w całej Unii Europejskiej. – Sensowna reforma emerytalna, jak każda inna, wymaga
skutecznej polityki rodzinnej. Dlatego domagamy się wsparcia ekonomicznego i społecznego, domagamy się ochrony, promocji rodziny
i wartości rodzinnych, jak to zapisano w naszej konstytucji! – mówił.
Homilię wygłosił abp Stanisław
Budzik, metropolita lubelski. Nawiązując do uroczystości Zesłania
Ducha Świętego powiedział, że „nie
mamy żadnej podobizny, żadnego
obrazu Ducha Świętego. Posługujemy się jedynie symbolami. Ale
obrazem widzialnym Ducha Świętego może być człowiek. Człowiek
do głębi Nim przeniknięty, najściślej
z Nim związany, tak uduchowiony
i uświęcony, że promieniujący Duchem Świętym” – mówił metropolita
lubelski. Jako szczególny obraz Du-
13
Z DIECEZJI
14
no wewnętrzna, jak i zewnętrzna jest
konieczna, aby w medialnym szumie
odnaleźć to, co niesie ze sobą autentyczną wartość.
Z kolei ks. prof. Zbigniew Waleszczuk z Uniwersytetu Bayreuth
w Niemczech swoje wystąpienie poświęcił wartościom w Internecie. Podkreślił, że jednym z zagrożeń dotyczących Internetu jest „materialistyczny
obraz człowieka”. – Nie ma tu możliwości obiektywnego oceniania. Internet dostarcza łatwych opinii, przez
co skłania do niemyślenia – mówił ks.
prof. Waleszczuk. Jego zdaniem, przyszłość ludzkości leży w rękach tych,
którzy będą świadkami wartości.
Organizatorem konferencji był
m.in. Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UPJPII.
Led
Danuta Wałęsa i ks. Andrzej Augustyński, przewodniczący zarządu
Stowarzyszenia Siemacha, odebrali
27 maja w Krakowie Medale św. Jerzego – honorowe nagrody przyznawane przez „Tygodnik Powszechny”
za zmagania ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym.
Danutę Wałęsową, autorkę książki
„Marzenia i tajemnice”, nagrodzono „za
odwagę, z którą upomniała się o godność polskich kobiet – niedocenionych
i marginalizowanych”. Ks. Andrzej Augustyński został uhonorowany za „działalność Stowarzyszenia Siemacha, które
pomaga dzieciom i młodzieży potrzebującej wsparcia i opieki”.
Przewodniczący kapituły ks. Adam
Boniecki powiedział podczas uroczystości, że pomysł nagrody wziął
się z potrzeby docenienia ludzi, którzy, podobnie jak św. Jerzy, walczą
ze smokiem zła. – Pani Danuta jest
od dawna wybitnym rycerzem, więc
medal jej się po prostu należy. Uświadomiła nam to książka „Marzenia i tajemnice”, będąca też niezwykłą relacją
z pola walki – podkreślił ks. Boniecki.
Jego zdaniem smok, z którym walczy
Danuta Wałęsa, to „smok relatywizmu,
polegającego na naginaniu zasad do
sytuacji, smok chwiejności postaw”
Z kolei Jan Maria Rokita określił ks.
Augustyńskiego jako „krytyka współczesnej kultury”. – On tak naprawdę
chce wyrwać młodych ludzi ze świata
popkultury i przenieść w świat wartości
prawdziwych – powiedział Rokita. Do-
dał też, że Siemacha to miejsce bardzo
mocnych i bardzo tradycyjnych zasad.
led
LUBLIN
Niemiecki filozof prof. Robert Spaemann otrzymał 28 maja tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Laureat jest
profesorem uniwersytetów w Stuttgarcie, Heidelbergu i Monachium,
etykiem zainteresowanym także antropologią filozoficzną, filozofią kultury oraz filozofią polityki. Jego dzieła zostały przełożone na 14 języków.
Laudację na cześć laureata wygłosił
ks. prof. Alfred Wierzbicki, kierownik
Katedry Etyki KUL. Zauważył on, że
„czytanie Spaemanna uczy prawdziwie
filozoficznego stosunku do tradycji”.
– Jego myśl nie mieści się w żadnej ze szkół, nie jest ani platonikiem,
ani tomistą, ani kantystą, ale Platon,
Tomasz z Akwinu i Kant są stałymi
rozmówcami, których współczesny
filozof słucha i jednocześnie stawia
im pytania, jakich oni w swym czasie
nie mogli postawić – mówił ks. prof.
Wierzbicki.
Jak dodał, niemiecki filozof nie odcina się od nowoczesności i jednocześnie „nie ulega intelektualnej pokusie
mitologizacji postępu, demokracji
i techniki”. – Dla osiągnięć cywilizacji
zachodniej szuka miary, jaką stanowi
sam człowiek – podkreślił. Sprzeciwia
się przy tym odsuwaniu na bok pytania o Boga, co uznaje za źródło iluzji
nowożytności.
Depesze gratulacyjne z okazji uroczystości przysłali m.in. kard. Stanisław
Dziwisz, kard. Kazimierz Nycz, abp Wiktor Skworc i Prymas Węgier kard. Peter
Erdo, a także m.in. ustępujący rektor
UKSW ks. prof. Henryk Skorowski.
mj
Archidiecezja lubelska ma piętnastu
nowych kapłanów. Święceń udzielił
im abp Stanisław Budzik 2 czerwca
w archikatedrze lubelskiej. Metropolita przypomniał, że kapłaństwo jest
darem Boga dla Kościoła i dla ludzi,
a jednocześnie darem człowieka dla
Boga.
W liturgii zabrzmiały te same czytania i Ewangelia, które 25 lat temu
towarzyszyły liturgii święceń kapłań-
skich podczas wizyty Jana Pawła II
w Lublinie. Wówczas 50 diakonów
z całej Polski przyjęło prezbiterat z rąk
Ojca Świętego – były to jedyne święcenia, jakich bł. Jan Paweł II udzielił
jako papież na polskiej ziemi.
Metropolita przypomniał rozważania Jana Pawła II z homilii sprzed 25
lat. – Powtarzam wam dzisiaj jakże
aktualne słowa: waszym zadaniem
będzie współpraca ze świeckimi
w poczuciu odpowiedzialności za
Kościół, za chrześcijański kształt polskiego życia. Trzeba świeckich darzyć
zaufaniem, mają oni, jak uczy Sobór
Watykański II, swoje miejsce i zadanie
w wykonywaniu potrójnej misji Chrystusa w Kościele – mówił.
W uroczystości uczestniczyła grupa
wiernych z Węgier, skąd pochodzi jeden z wyświęconych kapłanów.
mj
ŁÓDŹ
Tłum łodzian uczestniczył 1 czerwca
w akcji podniesienia dzwonu „Serce
Łodzi” na wieżę katedralną. Podczas
uroczystości powołana została dziecięca Straż Dzwonu, składająca się
z maluchów różnych wyznań. „Serce
Łodzi” zabrzmi po raz pierwszy 10
czerwca w trakcie Święta Eucharystii.
Przed dzwonem zgromadziła się
gromadka małych dzieci z rodzicami –
Strażnicy „Serca Łodzi”. Ich zadaniem
będzie wspólna troska o dzwon, m.in.
przypomnienie, że za 60 lat trzeba będzie zmienić jego ułożenie.
Wśród 35 pierwszych Strażników
znalazły się dzieci pochodzące z trzech
Kościołów chrześcijańskich (katolickiego, luterańskiego i prawosławnego)
oraz z gminy żydowskiej. – To symboliczne przypomnienie faktu, że Łódź
była przez nas wspólnie budowana
i rozwijana. Także od nas zależy jej
przyszłość – mówił prowadzący uroczystość.
Zebranych powitał proboszcz katedry, ks. Ireneusz Kulesza. Obok „Serca
Łodzi” stanęły dwie sygnaturki (św.
Władysław i św. Ireneusz). Jedna z nich
została ufundowana przez ludwisarza,
Zbigniewa Felczyńskiego, druga zaś
– przez jednego z łódzkich przedsiębiorców.
Tuż przed rozpoczęciem podnoszenia dzwonu przemawiał jeszcze abp
OLSZTYN
Abp Wojciech Ziemba wprowadził
26 maja w posługę akolity 34 dorosłych mężczyzn z 18 parafii archidiecezji warmińskiej.
Nowo mianowani akolici rekrutują
się głównie z grona długoletnich i wykształconych teologicznie szafarzy
nadzwyczajnych Komunii św. z ponad
20-letnim stażem. Uroczystość miała
miejsce w katedrze św. Jakuba w Olsztynie.
Obrzęd wprowadzenia składał się
z pouczenia, modlitwy błogosławieństwa oraz wręczenia naczynia z chlebem na znak szczególnego związania
z posługą Eucharystii.
Mszy św. ustanowienia przewodniczył ks. prof. dr hab. Władysław Nowak
w koncelebrze z proboszczami parafii
pochodzenia akolitów. Na uroczystości obecne były małżonki, rodziny
i przyjaciele nowych akolitów.
xmb
PŁOCK
Około 100 osób wzięło udział w VII
pielgrzymce do relikwii patronki
małżeństw i rodzin św. Joanny Beretty Molli, która odbyła się 27 maja.
W tym roku uczestniczyło w niej
wiele młodych małżeństw z małymi
dziećmi. Najmłodszy uczestnik miał
8 miesięcy. Pielgrzymką zainauguro-
wano obchody I Diecezjalnego Święta Rodziny.
Pątnicy wyruszyli z parafii św. Stanisława Kostki w Płocku, do kościoła
parafii św. Jakuba w Płocku-Imielnicy,
gdzie znajdują się relikwie św. Joanny
Beretty Molli. Dotarli tam po około 2
godzinach i wzięli udział w Mszy św.,
podczas której odnowiono przysięgę
małżeńską. Liturgii przewodniczył diecezjalny duszpasterz rodzin ks. Roman
Bagiński.
eg
Pokonanie trasy wiodącej przez malownicze okolice Płocka, poświęcenie nowych rowerów i konkursy dla
uczestników były głównymi punktami Masowego Rajdu Rowerowego
im. bł. Jana Pawła II, który 27 maja
odbył się w Płocku.
W rajdzie, upamiętniającym pierwszą rocznicę beatyfikacji Papieża,
wzięło udział 88 osób. Organizatorem
sportowego wydarzenia był Parafialny
Klub Sportowy „Benedykt”, przy parafii św. Benedykta w Płocku-Radziwiu.
Rajd wsparli także: Urząd Miasta Płocka i Starostwo Powiatowe w Płocku.
eg
POZNAŃ
Za trzy tygodnie wejdzie w życie
dekret arcybiskupa metropolity poznańskiego powołujący do istnienia
pierwszą w archidiecezji poznańskiej parafię pw. błogosławionego
Jana Pawła II.
Należeć do niej będą mieszkańcy
osiedla Lubonianka. Święto patronalne obchodzone będzie 22 października, we wspomnienie liturgiczne bł.
Jana Pawła II. Abp Gądecki mianował
pierwszym proboszczem wspólnoty
ks. Pawła Dąbrowskiego, dotychczasowego proboszcza w Rosku.
Nowa parafia ma już kościół, którego budowę rozpoczęto w 2008 roku
z myślą o uczczeniu papieża Polaka.
Świątynia powstała w ciągu dwóch lat.
Po beatyfikacji Karola Wojtyły, 13 maja
ub. roku kościół otrzymał wezwanie
bł. Jana Pawła II.
Mieszkańcy Lubonia zaraz po śmierci papieża spontanicznie zgromadzili
się na modlitwie na wzgórzu, które od
tego czasu nazywane jest wzgórzem
papieskim. Nieopodal powstał też
Park Jana Pawła II. W Luboniu znajduje
się także gimnazjum poświęcone jego
pamięci.
Luboń to miejscowość położona
na lewym brzegu Warty, granicząca
od północy z Poznaniem. Miasto liczy
ponad 30 tys. mieszkańców.
ms
Trzydzieści tysięcy egzemplarzy gazety „Strefa Jezusa” rozprowadzą
wolontariusze wśród kibiców, którzy
przyjadą na mistrzostwa Euro 2012 do
Poznania. Wydanie zostało przygotowane w języku polskim i angielskim.
– Wśród kibiców, jak w każdej grupie społecznej, jest wielu chrześcijan.
Chcemy zwrócić uwagę, że wydarzenia sportowe można połączyć z religią i wartościami chrześcijańskimi
– powiedział KAI Michał Bondyra. Jak
zaznaczył redaktor naczelny gazety,
w piśmie znalazły się też informacje
praktyczne dla przyjeżdżających do
Poznania obcokrajowców.
Na dwudziestu czterech stronach kolorowego wydania zamieszczono świadectwa, m.in. ambasadorów turnieju
Euro 2012: piłkarza Bartosza Bosackiego
i o. Jana Góry OP, inicjatora Lednicy, informacje o działalności stowarzyszenia
„Wiara Lecha”, a także artykuł biblisty
ks. prof. Janusza Nawrota o sportowych nawiązaniach w Biblii. Ciekawe
jest również świadectwo nawrócenia
hiphopowca Mr. Frenchmana.
Na ostatnich stronach pisma znalazły się informacje dotyczące miejsc
i terminów Mszy św. odprawianych
w językach: angielskim, chorwackim,
polskim, włoskim, a także po łacinie.
msz
PRZEMYŚL
– Najmocniejszym fundamentem Kościoła jest modlitwa – podkreślił abp
Józef Michalik 28 maja w Przeworsku, gdzie tego dnia zaczęło w bazylice kolegiackiej pw. Ducha Świętego
funkcjonować Sanktuarium Grobu
Bożego.
– Grób Pański jest świadkiem zmartwychwstania – powiedział w kazaniu
metropolita przemyski, dokonując
również w trakcie uroczystości konsekracji ołtarza soborowego.
– To tutaj, w bazylice, od roku 1470
przez całe wieki przybywali pielgrzy-
Z DIECEZJI
Władysław Ziółek, który podkreślał
wagę współpracy i działań podejmowanych dla dobra wspólnego, a następnie poświęcił wszystkie dzwony.
„Serce Łodzi” waży 2,5 tony, odlane
zostało ze spiżu w podobnych proporcjach jak krakowski „Zygmunt”.
Dzwon będzie rozbrzmiewać z okazji świąt kościelnych, państwowych
i miejskich. Będzie też dodatkowo
uruchamiany 1 czerwca (w rocznicę
powstania gminy żydowskiej w Łodzi),
10 maja (w rocznicę powstania parafii
prawosławnej w Łodzi) i w niedzielę
Zesłania Ducha Świętego (na pamiątkę powstania Kościoła, co zaproponowała parafia luterańska).
„Serce Łodzi” będzie można także
usłyszeć codziennie w godzinie Miłosierdzia Bożego (15.00) – zabrzmi wtedy trzykrotnie.
lg
15
mi, aby umocnić swoją wiarę w zmartwychwstanie. Tak jak dawniej, przybywają dziś wierni z różnych stron Polski
i zagranicy, aby w murach tej świątyni,
a zwłaszcza w kaplicy Grobu Bożego
pochować swoje troski, cierpienia,
ze zmartwychwstałym Jezusem rozpocząć nowe życie – mówił ks. prałat
Stanisław Szałankiewicz, kustosz sanktuarium i proboszcz bazyliki.
Abp Józef Michalik w kazaniu
podkreślał, że najmocniejszym fundamentem Kościoła jest modlitwa.
Przypomniał, że grób Chrystusa jest
nie tylko świadkiem jego śmierci, ale
i zmartwychwstania.
– Dzisiejsze wichury będą szły przez
nasze ziemie i próbowały potrząsać
fundamentami Kościoła, zwłaszcza żywego Kościoła, czyli naszej wiary, miłości, łaski. Ostoją się one, jeśli będzie
modlitwa i wiara oparta na prawdzie
historycznej, która ma jednak wymiar
nadprzyrodzony – powiedział abp Michalik.
Na zakończenie kazania metropolita przemyski podziękował przechodzącemu w tym roku na kanoniczną
emeryturę ks. Szałankiewiczowi za
jego wieloletnią pracę w Przeworsku.
pab
PRZEMYSKO-WARSZAWSKA
ARCHIDIECEZJA
GRECKO-KATOLICKA
Z DIECEZJI
Ks. Jarosław Moskałyk, grekokatolicki teolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu odebrał 31 maja
nominację profesorską z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Urodzony 7 grudnia 1960 r. duchowny wykłada na UAM teologię
ekumeniczną, ma także zajęcia na
wydziale neofilologii. Ponadto jest
adiunktem katedry ukrainoznawstwa
na Uniwersytecie Jagiellońskim.
awo
16
RADOM
O obowiązkach zarządcy cmentarza dyskutowali 31 maja uczestnicy
konferencji w Radomiu. – Cmentarz
postrzegany jest czasami jako wizytówka danej parafii, dlatego warto
zatroszczyć się o to miejsce – uważa
ks. Andrzej Tuszyński, proboszcz pa-
rafii św. Wacława, która była współorganizatorem spotkania.
To właśnie na terenie parafii św.
Wacława znajduje się zabytkowa nekropolia przy ulicy Limanowskiego.
Na jej terenie opracowano system
odprowadzania śmieci, stworzono
też elektroniczny system ewidencji
grobów. – Według wielu specjalistów
nasz cmentarz jest najlepiej zinformatyzowanym w kraju, a adresy zabytkowych nagrobków można sprawdzać w Internecie – zwraca uwagę ks.
Tuszyński. I dodaje, że już niebawem
ruszą elektroniczne przewodniki po
nekropolii – tzw. info-kioski.
– Problemów związanych z zarządzaniem cmentarzem jest wiele, np.
inwentaryzacja czy utrzymanie porządku. My te sprawy rozwiązaliśmy,
dlatego chcemy się dzielić doświadczeniem z innymi – powiedział KAI
dyrektor radomskiego cmentarza ks.
Piotr Zamaria.
Ks. Krzysztof Jężak, proboszcz parafii w Kowali, na której terenie znajduje
się zabytkowy cmentarz, zaznaczył, że
najstarsze nagrobki na nim pochodzą
z XVI w. – Staramy się sprawy cmentarne uporządkować, robimy też archiwizację grobów. Są to wyzwania
dla wielu parafii – powiedział.
Innym uczestnikiem spotkania był
ks. prof. Andrzej Sobczak z Gniezna,
autor „Poradnika Cmentarnego”. Najwięcej problemów – jego zdaniem –
dotyczy usuwania drzew z cmentarzy.
Duchowny przypomniał, że z wnioskiem do gminy o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa z terenu
cmentarza, może wystąpić „jednostka
zarządzająca cmentarzem, a nie osoba mająca prawo do grobu”.
Każdy uczestnik konferencji otrzymał opracowanie „Prawo do grobu.
Aspekty formalno-prawne”, z informacjami dotyczącymi m.in. zakazu
stosowania różnych taryf wobec firm
świadczących usługi pogrzebowe czy
nierównego traktowania przedsiębiorców pogrzebowych.
rm
RZESZÓW
25. rocznicę powstania świętuje
Duszpasterstwo Akademickie „Szopka” działające przy klasztorze ojców
dominikanów w Rzeszowie.
Obchody zbiegają się z ćwierćwieczem pobytu dominikanów w mieście. Pierwsi dominikanie przybyli
bowiem do Rzeszowa jesienią 1986
roku i w garażu budynku, w którym
zamieszkali, urządzili potajemnie
przed władzami PRL kaplicę. Wkrótce
o. Teodor Bielecki założył duszpasterstwo akademickie, które od drewnianej kaplicy nazwano „Szopką”. Później
opiekę nad studentami przejął założyciel Duszpasterstwa Akademickiego
„Beczka” w Krakowie, o. Tomasz Pawłowski.
Z okazji jubileuszu odbył się panel
dyskusyjny zatytułowany „Duszpasterstwo akademickie wczoraj i dziś.
Wyzwania na przyszłość”.
Na spotkanie przyjechał o. Marek
Grupka, duszpasterz „Szopki” na początku lat 90.
ik
SANDOMIERZ
Relikwiarz św. Joanny Beretty-Molli
odwiedzał sandomierskie kościoły
parafialne i rektoralne.
Peregrynacja relikwii, która rozpoczęła się 26 maja w kościele Wyższego Seminarium Duchownego pw.
św. Michała Archanioła miała na celu
przygotowanie mieszkańców miasta
do zaplanowanego na 3 czerwca br.
w uroczystość Trójcy Świętej Marszu
dla Życia.
Joanna Beretta-Molla została beatyfikowana w 1994 roku i kanonizowana w 2004 przez papieża Jana
Pawła II. W homilii, podczas uroczystości beatyfikacyjnej, papież określił
świętą, jako „kobietę heroicznej miłości”, „przykładną żonę i matkę”, której
„uwieńczeniem życia stało się złożenie
ofiary z siebie, by mogło żyć dziecko,
które nosiła w łonie”.
Św. Joanna Beretta-Molla urodziła
się w 1922 roku jako dziesiąte z trzynaściorga dzieci. Dzień w domu Berettów rozpoczynał się udziałem we
Mszy św., a kończył wspólnym różańcem. Była aktywną członkinią Akcji
Katolickiej.
Gdy była matką dwóch córek i syna
na początku czwartej ciąży stwierdzono u niej włókniaka macicy. Mimo
sugestii zakończenia ciąży odpowiedziała, że jest gotowa na wszystko,
byle tylko ocalono jej dziecko. Urodzi-
SZCZECIN – KAMIEŃ
15 lat ma Katolicka Szkoła Podstawowa im. Świętej Rodziny na szczecińskich Pomorzanach. Od lat plasuje
się w czołówce podstawówek w Polsce, biorąc pod uwagę wyniki testów
kompetencji szóstoklasistów.
1 czerwca w kościele, przy którym
znajduje się szkoła, bp Marian Błażej
Kruszyłowicz przewodniczył Mszy
świętej. Poświęcono również sztandar szkoły. – Szkoły katolickie to szkoły
o wysokim poziomie nauczania – mówi
Dorota Bednarek, dyrektor placówki.
– Rozwijamy nasze dzieci dwutorowo.
Dbamy o wychowanie, ale także o nauczanie. Osiągamy najwyższe wyniki
w sprawdzianie szóstoklasistów nie tylko w Szczecinie i województwie, ale plasujemy się wśród 4 proc. szkół w kraju.
pk
ŚWIDNICA
Biskup świdnicki Ignacy Dec przewodniczył 31 maja w katedrze w uroczystej Mszy świętej z okazji IX Dnia
Osób Niepełnosprawnych Diecezji
Świdnickiej. – Dzień ten to głównie
przypomnienie ludziom zdrowym,
że należy czynić dobro i miłować
bliźnich – powiedział bp Dec.
Po Mszy świętej uczestnicy przeszli
ulicami miasta do siedziby Szkoły Specjalnej. Odbył się tam festyn, podczas
którego niepełnosprawni uczestniczyli w zabawach sportowych i licznych
konkursach. Atrakcją był magik – iluzjonista oraz pokazy straży pożarnej.
W diecezji świdnickiej duszpasterstwem osób niepełnosprawnych zajmuje się ks. Marek Mielczarek.
ks. lz
WARSZAWA
Skoczek narciarski Kamil Stoch oraz
była mistrzyni i rekordzistka świata
w rzucie młotem Anita Włodarczyk
promowali „Ewangelię dla sportowca
i kibica”, wydaną przez Edycję Świętego Pawła księży paulistów. Promocja książki, opublikowanej z okazji
EURO 2012 i Olimpiady w Londynie,
odbyła się 29 maja w warszawskim
Muzeum Sportu i Turystyki.
Dyrektor wydawnictwa, ks. Tomasz
Lubaś SSP poinformował, że zawiera
ona tekst Nowego Testamentu z komentarzami, modlitewnik oraz świadectwa takich wybitnych sportowców,
jak: Marcin Gortat, Marcin Dołęga, Jerzy Dudek, Tomasz Wałdoch czy Mariusz Wlazły. Ujawnił, że do ostatniej
chwili czekano (bezskutecznie) na
obiecane teksty od Agnieszki Radwańskiej i Roberta Kubicy.
Krajowy duszpasterz sportowców,
ks. Edward Pleń SDB poinformował
o programie duszpasterskim Kościoła
katolickiego w związku z EURO 2012.
Jednym z jego elementów jest katecheza na temat kulturalnego kibicowania.
Konferencję prowadził znany dziennikarz sportowy Przemysław Babiarz.
gp
WARSZAWA-PRAGA
20 lat posługi kapłańskiej świętował
28 maja bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk.
Należy on do pierwszego rocznika księży, którzy przyjęli święcenia
w stopniu prezbiteratu już w nowo
utworzonej diecezji. Reorganizacja
struktur kościelnych w Polsce miała
bowiem miejsce dwa miesiące wcześniej, 25 marca 1992 r.
mag
Nie można zniszczyć Kościoła ponieważ jego fundamentem jest
Bóg – powiedział abp Henryk Hoser
podczas uroczystości wmurowania
kamienia węgielnego w ścianę świątyni wznoszonej na terenie parafii
Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Markach.
Przypominając w homilii, że głową Kościoła jest Chrystus abp Hoser
podkreślił, że wszystkie próby eliminowania go z przestrzeni rodzinnej
i społecznej skończą się fiaskiem, ponieważ jest on niezniszczalny.
Abp Hoser przypomniał również,
że chrześcijanin ma kroczyć drogą
wyznaczoną przez Chrystusa, a nie tą
którą proponuje świat. – Bez Boga nasze życie marnieje i popada w ruinę –
stwierdził ordynariusz zachęcając do
wierności wierze, Jezusowi i Jego Matce
– Najświętszej Maryi Pannie. Budowa
świątyni w Markach trwa od 8 lat.
mag
Sakrament pojednania w praktyce
duszpasterskiej był głównym tematem spotkanie formacyjnego księży
diecezji warszawsko-praskiej, święconych w latach 1993-2006. Gościem
zjazdu był wykładowca z Krakowskiej Szkoły Spowiedników. ks. dr
Kazimierz Fryzeł.
W ramach przygotowania do Roku
Wiary zwrócono uwagę na blaski i cienie w praktyce sprawowanie sakramentu pokuty i pojednania. Spotkanie rozpoczęło się nieszporami, które
poprowadził bp Marek Solarczyk. Nawiązując do tajemnicy nawiedzenia
hierarcha podkreślił, że Bóg nieustannie działa w życiu każdego człowieka.
– Wielokrotnie jako kapłani możemy
doświadczać, że jesteśmy jedynie narzędziami Jego działania, narzędziem
Bożego nawiedzenia – powiedział bp
pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej.
Ks. Fryzeł stwierdził, że jedną z podstawowych przyczyn coraz większego
kryzysy spowiedzi jest brak dostatecznego zrozumienia istoty tego sakramentu przez wiernych. Dlatego jak
podkreślił – potrzebna jest katecheza
na poszczególnych etapach kształtowania się człowieka, zwłaszcza katecheza ludzi dorosłych. – Wraz z wiekiem
i rozwojem intelektualnym powinien
następować rozwój życia duchowego,
a co za tym idzie – świadome i coraz
dojrzalsze podejście do sakramentu
pokuty i pojednania. Nie można dopuścić do tego, by przez całe życie dorosły
spowiadał się jak małe dziecko.
Ks. Fryzeł przypomniał, że podstawą nawrócenia nie jest tylko odrzucenie grzechu, ale przede wszystkim
powrót do Boga i budowanie z Nim
relacji miłości, ponieważ tylko On
jest źródłem światła i mądrości. Tylko
trwając w jedności z Nim będziemy
w stanie odwracać się od zła – powiedział zakonnik. Zachęcał także, aby
dostosować duszpasterstwo do nowej
rzeczywistości, która uwzględnia rytm
pracy wiernych, którzy coraz później
wracają do domów, a w związku z tym
mogą korzystać z sakramentów często dopiero późnym wieczorem.
mag
Z DIECEZJI
ła córkę w 1962 r. Po porodzie rozwinęło się zapalenie otrzewnej. Zmarła
w cierpieniach siedem dni później.
apis
17
WŁOCŁAWEK
– Macie pełnić swój urząd nie tylko
w stosunku do Ludu Bożego; macie
składać Bogu uwielbienia, dziękczynienia i prośby nie tylko za Lud Boży,
ale za cały świat. Taka jest moc ofiary
Chrystusa – powiedział 27 czerwca
biskup włocławski Wiesław Mering
podczas liturgii święceń kapłańskich.
W Niedzielę Zesłania Ducha Świętego w katedrze włocławskiej odprawiona została uroczysta Msza św.,
podczas której bp Mering udzielił
święceń kapłańskich 13 diakonom
z diecezji włocławskiej oraz jednemu
ze Zgromadzenia Braci Pocieszycieli
z Getsemani, który studiował we włocławskim seminarium.
W homilii bp Mering mówił o istocie kapłaństwa oraz wyrzeczeniu,
jakie ono ze sobą niesie. Powołując
się na Benedykta XVI podkreślił, jak
ważne w duszpasterskim posługiwaniu jest posłuszeństwo, a także wzrastanie w „wiedzy i mądrości, która tu
w środowisku włocławskim zawsze
była ceniona”. – Macie być następcami
tych swoich wielkich poprzedników,
na których czeka Kościół, diecezja
i świat – powiedział.
Mszę św. koncelebrowali: o. Ludwik
Pociask (generał Zgromadzenia Braci
Pocieszycieli z Getsemani), o. Świerad
Pettke (prowincjał Zgromadzenia),
księża moderatorzy i profesorowie
WSD, pracownicy kurii diecezjalnej
i duszpasterze z rodzinnych parafii
nowo wyświęconych.
ks. an
Z DIECEZJI
WROCŁAWSKO-GDAŃSKA
DIECEZJA GRECKO-KATOLICKA
18
Obradujący we Wrocławiu pod przewodnictwem abp. Światosława Szewczuka Synod Stały Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zakończył
25 maja obrady. Pozostałe dwa dni
zostały przeznaczone na wydarzenia
duszpasterskie. Szczególnie bogatą
była pod tym względem sobota.
Tego zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego spotkał się
w Legnicy z duchowieństwem obu
eparchii w Polsce. Przybyło ponad
trzydziestu kapłanów z różnych, niekiedy bardzo oddalonych parafii.
Arcybiskup Światosław zwrócił się
do nich z krótkim przesłaniem, zwracając szczególnie uwagę na trwającą
w Cerkwi Greckokatolickiej inicjatywę
duszpasterską STRATEGIA 2020, mającą na celu odnowę do roku 2020 życia
religijnego w greckokatolickich parafiach wszystkich diecezji, tak na Ukrainie, jak i poza jej granicami. W drugiej
części kapłani mieli możliwość zwracania się do arcybiskupa z pytaniami. Pytano miedzy innymi o sprawy jedności
liturgicznej, działania duszpasterskie
niezbędne w obliczu współczesnych
zagrożeń, normy dyscyplinarne życia
kapłańskiego. Przed rozpoczęciem
Liturgii zwierzchnik ukraińskich grekokatolików spotkał się krótko z przedstawicielami mediów.
Boską Liturgię wraz z arcybiskupem
większym koncelebrowali: abp Jan
Martyniak, metropolita przemysko-warszawski, abp Ihor, metropolita
lwowski, abp Wasylij, metropolita tarnopolski, władyka Włodzimierz, biskup
wrocławsko-gdański, władyka Pavlo,
biskup stamfordzki, władyka David, biskup edmontoński oraz władyka Bohdan, sekretarz Synodu Biskupów UKGK.
Przybyli także kapłani obrządku rzymskokatolickiego oraz proboszcz parafii
ewangelicko-augsburskiej w Legnicy.
W uroczystościach uczestniczyło
około tysiąca wiernych.
Szczególnym momentem było błogosławieństwo z ucałowaniem krzyża
– udzielane przez patriarchę osobiście
każdemu uczestnikowi legnickich uroczystości. Kolejka wiernych stała prawie godzinę.
Po obiedzie, w czasie którego patriarcha spotkał się z biskupem legnickim Stefaniem Cichym i jego biskupem
pomocniczym Markiem Mendykiem,
arcybiskup większy odwiedził dwie
pobliskie cerkwie: w Zamienicach i Lubinie. Kolejne odwiedziny odbyły się
w cerkwi w Lubinie. Tutaj gości przywitał ksiądz proboszcz Bogdan Ogrodnik.
Niedziela 27 maja była ostatnim
oficjalnym dniem wizyty członków
Synodu Stałego we Wrocławiu. Główny punkt stanowiła uroczysta pontyfikalna liturgia we wrocławskim
soborze. Na ten dzień zaplanowano
też odwiedziny w klasztorze Sióstr św.
Józefa oraz spotkanie z prezydentem
Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem.
wrj
ZIELONA GÓRA – GORZÓW
Kościół Ducha Świętego w Zielonej
Górze może się poszczycić wirtualnymi organami. To instrument,
który odtwarza zarejestrowane
dźwięki klasycznych organów piszczałkowych z początku XVIII wieku.
Bp Stefan Regmunt poświęcił organy podczas uroczystej Mszy św. 29
maja. W homilii powiedział, że trudno sobie wyobrazić życie ludzkie bez
śpiewu i muzyki. – Śpiew i muzyka są
cząstka ludzkiej natury. Od najdawniejszych czasów towarzyszą obrzędom liturgicznym – mówił ordynariusz zielonogórsko-gorzowski.
Po Mszy św. odbył się koncert na
organy i obój wykonany przez Jana
Bokszczanina i Tytusa Wojnowicza. –
Pierwszy raz grałem na instrumencie
wirtualnym. Nie spodziewałem się takiego sprzętu, kontuaru, tak precyzyjnej traktury i brzmienia. Trudno odróżnić dźwięk organów oryginalnych od
wirtualnych – powiedział Bokszczanin.
W pamięci komputera, który jest częścią organów wirtualnych, zarejestrowane są dźwięki piszczałek XVIII-wiecznych organów z Holandii. � kk
ORDYNARIAT POLOWY
Mszą św. sprawowaną w kościele pw.
Matki Bożej Gwiazdy Morza w Unieściu koło Koszalina rozpoczęła się
doroczna odprawa szkoleniowa kapelanów Ordynariatu Polowego WP.
Eucharystii koncelebrowanej przez
uczestników odprawy przewodniczył
ks. płk January Wątroba, wikariusz generalny biskupa polowego. Księża modlili się w intencji zmarłej siostry ks. mjr.
Władysława Kozickiego – Jadwigi oraz
w intencji pomyślnego przebiegu odprawy. W homilii ks. Jan Dohnalik przypomniał postać kard. Andrzeja Marii
Deskura. – Kiedy zapytano go o to, co
robić, by wytrwać w kapłaństwie, odpowiedział, że należy dziękować i przygotowywać Mszę św. To prosta i jakże
ważna rada – mówił kanclerz kurii.
Przywołał również inną radę kard.
Deskura. – Zapytany, jak być dobrym
spowiednikiem, odparł: „Modlić się
o dary Ducha Świętego”. Wspominam
jego postać, bo starał się naśladować
Jana Pawła II w Jego umiłowaniu Maryi.
kos
Trwają dochodzenia w sprawie watykańskich przecieków
Jedyną zatrzymaną dotychczas
osobą jest były kamerdyner Benedykta XVI, 46-letni Paolo Gabriele. Spotykał się on niedawno ze swoimi adwokatami Carlo Fusco i Cristianą Arru,
którzy zapoznali się z materiałem
dowodowym. Natomiast dokumenty
znalezione w mieszkaniu kamerdynera studiowali i katalogowali funkcjonariusze watykańscy, aby były one do
dyspozycji sędziego śledczego.
Rzecznik Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi SJ ujawnił, że przesłuchano kolejne osoby, z których żadna
nie została jednak zatrzymana. Zaznaczył, że dochodzenie w sprawie Paolo
Gabriele zajmie jeszcze sporo czasu.
Nie wykluczył zwrócenia się do władz
włoskich o pomoc prawną, ale dodał,
że stanie się to możliwe, dopiero po
rozpoczęciu przesłuchań Paolo Gabriele i wyrobieniu sobie opinii nt sytuacji. Ks. Lombardi SJ dodał, że wśród
osób podejrzanych czy przesłuchiwanych w związku z przeciekami informacji zastrzeżonych nie ma żadnego
kardynała czy kobiety.
Prasa włoska zastanawia się tymczasem jakie inne osoby mogły być
winne przeciekom. Zdaniem Giacomo
Galeazziego watykańscy śledczy złożyli we włoskim ministerstwie sprawiedliwości dwa wnioski o pomoc
prawną. Miałoby chodzić o przesłuchanie pięciu obywateli włoskich.
Jeden z wniosków dotyczył podobno pracowników świeckich watykańskiego Sekretariatu Stanu, natomiast
drugi Gianluigi Nuzziego, autora
książki „Sua Santità – le carte segrete
di Benedetto XVI” (Jego Świątobliwość – tajne listy Benedykta XVI).
Osoby te miałyby być podejrzane o różne przestępstwa: poważną
kradzież, przyjmowanie rzeczy skradzionych, zamach na bezpieczeństwo
państwa. Galeazzi twierdzi, że część
dokumentów znalezionych w domu
Paolo Gabriele jest w języku niemieckim. Posługuje się nim papież i niektórzy z jego współpracowników, ale nie
aresztowany kamerdyner Gabriele.
Osobne dochodzenie, z woli papieża, prowadzi ustanowiona 24 kwietnia
komisja kardynałów. Przewodniczy
jej kard. Julian Herranz, a w jej skład
wchodzą kardynałowie Jozef Tomko
i Salvatore De Giorgi. Mandat tej komisji
i charakter jej prac jest znacznie szerszy.
Prowadzi ona „wysłuchania”, które mają
charakter informacyjny a nie procesowy, a zatem nie powinny być traktowane jako śledztwo. Fakt, że komisja składa
się z kardynałów, oznacza, że może ona
bez problemów dokonywać przesłuchań na wszystkich szczeblach, łącznie
z kardynałami lub szefami dykasterii.
Trzej purpuraci nie mają też problemów wynikających z relacji hierarchicznych, każdy z nich skończył
80 lat, żaden nie będzie uczestniczył
w ewentualnym konklawe. Nie są też
uwikłani w sprawy Kurii i, co nie jest
elementem drugorzędnym, dysponują niezbędnym czasem, nie mając
szczególnych obowiązków.
– Komisja ma przedstawić raport
Benedyktowi XVI, ale nie ma zamiaru
ulegać presji medialnej, jaka w tych
dniach skoncentrowała się na Watykanie. Działa ona w koordynacji z watykańskimi organami śledczymi oraz
żandarmerią, choć jej mandat jest
inny – podkreślił ks. Lombardi.
Zdaniem włoskiego watykanisty,
Andrei Torniellego afera watykańskich
przecieków wbrew woli jej sprawców
umocniła jedność i wzajemne zrozumienie między Ojcem Świętym a jego
współpracownikami oraz sympatię,
jaką darzą osobę Benedykta XVI zwyczajni katolicy.
Tornielli przypomina, że sprawcy
watykańskich przecieków (np. dziennikarze) motywowali swoje działania
wolą dopomożenia Ojcu Świętemu
w dziele oczyszczania Kościoła oraz
przyspieszenia zmian personalnych
w watykańskim Sekretariacie Stanu.
Zdaniem Torniellego przedstawianie
Stolicy Apostolskiej jako teatru zażartych walk wewnętrznych nie może
dopomóc papieżowi, a jedynie go
dyskredytować. Ponadto kaliber użytych dział wskazuje – jego zdaniem –
nie tylko na zamiar uderzenia w kard.
Tarcisio Bertone, ale również na chęć
wpłynięcia na przyszłe konklawe.
„Po jasnych słowach wypowiedzianych 30 maja przez Benedykta
XVI i ponowieniu zaufania do swych
najbliższych współpracowników afera vatileaks osiągnęła niezamierzony
rezultat – jeszcze większe umocnienie
porozumienia między Benedyktem
XVI a jego najbliższym otoczeniem” –
podsumował Tornielli.
Przypomnijmy, że 30 maja, po audiencji generalnej papież powiedział:
– Wydarzenia ostatnich dni, dotyczące
Kurii i moich współpracowników napełniły moje serce smutkiem, ale nigdy
nie uległa osłabieniu zdecydowana
pewność, że pomimo ludzkiej słabości,
trudności i doświadczeń Kościół jest
prowadzony przez Ducha Świętego,
a Pan nigdy nie pozbawi go swej pomocy, aby go wspierać na jego drodze.
Pojawiło się jednak wiele spekulacji
nagłośnionych przez niektóre środki
przekazu, całkowicie bezpodstawnych, które wykroczyły daleko poza
fakty, przedstawiając obraz Stolicy
Apostolskiej, który nie odpowiada rzeczywistości. Z tego względu pragnę
ponownie wyrazić zaufanie i wsparcie dla moich najbliższych współpracowników i tych wszystkich, którzy
codziennie wiernie, w duchu poświęcenia i w ciszy pomagają mi w wypełnianiu mojej posługi.
� st
Papiescy gwardziści pomagają
ofiarom trzęsienia ziemi
Na pomoc ofiarom niedawnego trzęsienia ziemi w północnych
Włoszech pospieszyło z Watykanu
dwudziestu członków elitarnej papieskiej Gwardii Szwajcarskiej. Podczas wizyty Ojca Świętego w Mediolanie gwardziści mieli mniej pracy
niż zwykle. Część z nich zatem na
własną prośbę i za zgodą przełożonych wykorzystując wolne od służby
dni, udała się do miejscowości Carpi
i Mirandola, by pomóc w usuwaniu
skutków kataklizmu.
� RV
WAT YK AN
Dwa niezależne postępowania –
prowadzone przez watykańskiego
promotora sprawiedliwości prof.
Nicola Picardi – przesłuchanie byłego kamerdynera Benedykta XVI
oraz prace ustanowionej przez Ojca
Świętego komisji kardynalskiej mają
wyjaśnić sprawę przecieków do mediów informacji zastrzeżonych.
19
Benedykt XVI na mediolańskim święcie rodzin
cd. ze str. 2
teatrze operowym świata, La Scali.
125-osobową orkiestrą dyrygował Daniel Barenboim. Papież wiele uwagi poświęcił w swym przemówieniu ofiarom
trzęsienia ziemi. Przypomniał, że Bóg
jest blisko ludzkich losów i „uzdalnia
ludzi do dzielenia cierpień swych braci
i sióstr”. Papież złożył hołd Beethovenowi za wielkość jego dzieła, które okazało się nowym etapem w dziejach muzyki. Ojciec Święty zaznaczył, że tekst
„Ody do radości”, będącej częścią utworu niemieckiego kompozytora, opiewa
radość, „z braterskiego współżycia
narodów, zwycięstwa nad egoizmem
i pragnienia, aby droga ludzkości była
naznaczona miłością”.
Organizatorzy przypomnieli, że
przed 29 laty w La Scali koncertu muzyki Verdiego (pod batutą Riccardo
Mutiego) wysłuchał Jan Paweł II, który
przebywał w Mediolanie z okazji Krajowego Kongresu Eucharystycznego.
MEDIOLAN
Benedykt z duchowieństwem
20
Miłość do Pana Jezusa jest istotą
i motywem posługi kapłańskiej –
przypomniał papież 2 czerwca podczas spotkania z duchowieństwem
archidiecezji mediolańskiej. Zwrócił
uwagę na znaczenie celibatu i konsekrowanego dziewictwa, które są „jaśniejącym znakiem miłości pasterskiej
i niepodzielonego serca”. Pod przewodnictwem Ojca Świętego w mediolańskiej katedrze 7 tys. duchownych
odmówiło „Modlitwę w ciągu dnia”
(Ora Media) z Liturgii Godzin w rycie
ambrozjańskim. W jednej z największych świątyń katolickich świata zgromadzili się licznie także uczestnicy VII
Światowego Spotkania Rodzin.
W kazaniu papież przypomniał wybitnych przedstawicieli archidiecezji
mediolańskiej nazywanej także ambrozjańską: św. Ambrożego, św. Karola
Boromeusza, wybitnych papieży, jak
Pius XI i sługa Boży Paweł VI, oraz błogosławionych kardynałów: Andrzeja
Karola Ferrariego i Alfreda Ildefonsa
Schustera. Ojciec Święty dziękował
Bogu za rzesze kapłanów mediolańskich, zakonników i zakonnice, którzy poświęcili się służbie Ewangelii,
czasem nawet za cenę ofiary życia.
Niektórzy z nich zostali wyniesieni do
chwały ołtarzy. Przed opuszczeniem
katedry Benedykt XVI udał się do
krypty znajdującej się pod głównym
ołtarzem, gdzie modlił się przed relikwiami św. Karola Boromeusza.
Bądź naszym kapitanem!
– Dążcie do wzniosłych ideałów,
bądźcie świętymi! Czy można jednak
być świętym, w waszym wieku? Odpowiadam: oczywiście! – powiedział
papież i wskazał na przykłady wielkich
świętych: Ambrożego, Dominika Savio
i Marii Goretti. – Świętość jest normalną drogą chrześcijanina: nie jest zarezerwowana dla nielicznych wybrańców, ale jest otwarta dla wszystkich
– przypomniał Benedykt XVI podczas
spotkania z młodzieżą archidiecezji
Mediolanu, która przygotowuje się
do bierzmowania lub już przyjęła ten
sakrament. Na słynnym mediolańskim
stadionie San Siro zgromadziło się 70
tys. młodych ludzi.
Benedykt XVI przybył z 40-minutowym opóźnieniem, spowodowanym
przez rzesze ludzi, którzy witali go na
trasie przejazdu. Jeszcze przed jego
pojawianiem się na stadionie odbywał
się program prowadzony przez znaną
dziennikarkę Lorenę Bianchetti z telewizji Rai Uno, w trakcie którego wielu
młodych Włochów dawało świadectwo
wiary. Na murawie stadionu ułożono
z kolorowych szarf napis: „Pietro”. Pojawieniu się Ojca Świętego towarzyszyły
entuzjastyczne okrzyki: „Benedetto!
Benedetto!” i owacja na stojąco. Witając papieża metropolita Mediolanu powiedział, że na spotkanie z Następcą św.
Piotra przybyły pełne entuzjazmu i radości dzieci, rodzice i rodzice chrzestni.
Zastrzegł, że nie przyszły, aby zobaczyć
znaną osobę, ale ze względu na dojrzałą wiarę. Jeden z bierzmowanych
chłopców, Giovanni Castiglioni, witając papieża powiedział: – Dla nas jest
czymś pięknym, że możemy cię przyjąć na tym stadionie, gdzie grają nasi
mistrzowie piłki nożnej. Dziś chcemy
Ci wyznać, że dla nas to Ty jesteś największym mistrzem, Ty jesteś trenerem
największej drużyny, która nazywa się
Kościół. Z Tobą, arcybiskupem Angelo
i tymi wszystkimi, którzy pomagają
nam wzrastać, chcemy podjąć treningi
w szkole wiary zgodnie z programem
Ewangelii Jezusa. Bądź naszym kapitanem! Dziękujemy Ci, Ojcze Święty! Bardzo Cię kochamy! – zakończył Giovanni.
– Wy jesteście najważniejsi na tym
słynnym stadionie! – odpowiedział
papież witając młodych. Zaapelował,
aby nie byli leniwi, ale zaangażowani.
Wezwał ich do otwartości i wielkoduszności wobec innych, do przezwyciężania pokusy egoizmu, który jest
wrogiem radości.
Spotkanie wypełniły modlitwy,
świadectwa młodych, rodziców, duchownych, wreszcie śpiewy i tańce.
Młodzi tworzyli różnobarwne układy choreograficzne, nawiązujące do
symboliki związanej z wiarą i Duchem
Świętym. Były: łódź, morze, ogniste
płomienie i siedem darów Ducha
Świętego. Spotkanie z Benedyktem
XVI zakończyła modlitwa Anioł Pański.
Opuszczając stadion papież podszedł
do grupy niepełnosprawnych, uściskał
ich i pobłogosławił. Na stadionie rozległy się dźwięki hymnu „Oda do Radości” z IX Symfonii Ludwiga van Beethovena i entuzjastyczne okrzyki: „Viva
Papa Benedetto!” Z papieżem spotkali
się i wręczyli mu prezenty kapitanowie
dwóch słynnych mediolańskich drużyn piłkarskich – Interu Mediolan i AC
Milan. Javier Zanetti z Interu w towarzystwie żony Pauli i dzieci Sol, Ignacio i Tomasa, wręczył Ojcu Świętemu
koszulkę z numerem 16. Natomiast
sportowy trykot w barwach AC Milan
wręczył papieżowi Franco Baresi.
Rodzina i polityka
Na służebny charakter polityki
wskazał Benedykt XVI podczas spotkana z przedstawicielami życia politycznego, gospodarczego i kulturalnego
Mediolanu i Lombardii. Odbyło się ono
2 czerwca w Sali Tronowej miejscowej
kurii metropolitalnej. Wcześniej papież
rozmawiał z emerytowanym arcybiskupem tego miasta, kard. Carlo Marią
Martinim. Benedykt XVI przypomniał
zasady życia publicznego sformułowane przez św. Ambrożego: – Żadna
władza ludzka nie może uznawać się
za boską, a zatem żaden człowiek nie
jest panem innego człowieka. Ten, kto
Święto Świadectw
Spotkanie Benedykta XVI z rodzinami i parami z różnych części świata
było głównym punktem Święta Świadectw, które odbyło się 2 czerwca
wieczorem w mediolańskim Parku
Bresso. Każda para, przedstawiała
problemy, typowe dla swego kraju czy
regionu. Ojciec Święty improwizując
odpowiadał na pytania, wczuwając się
w trudności i problemy swych gości.
Jako pierwsza mała Wietnamka
zapytała papieża o jego rodzinę, gdy
był jeszcze dzieckiem. Benedykt XVI
opowiedział, jak przeżywał niedzielę. Rozpoczynała się ona od czytania
w sobotę wieczorem Pisma Świętego. –
Wkraczaliśmy w ten sposób w atmosferę radości. W niedzielę szliśmy na Mszę
św. Mój dom rodzinny był niedaleko
Salzburga i było dużo muzyki – Mozart,
Schubert, Haydn i gdy rozpoczynało się
Kyrie, zdawało się, iż otwiera się niebo –
wspominał papież. Dodał, że ważny był
też uroczysty obiad rodzinny i wspólne
śpiewy. Ojciec Święty zaznaczył, że jego
brat Georg jest wybitnym muzykiem
i już jako młody człowiek komponował.
Cała rodzina śpiewała, a ojciec grał na
cytrze. – Są to chwile niezapomniane
– podkreślił papież. Stwierdził, że poza
tym podróżował, chadzał do pobliskiego lasu. – Mimo że były to bardzo
ciężkie czasy dyktatury, rodzina była
zjednoczona. Ale mocne było umiłowanie rzeczy prostych – to ułatwiało przezwyciężanie trudności – powiedział
Benedykt XVI. – Dobroć Boga odzwierciedlała się w rodzicach i rodzeństwie
– dodał. – Żyjąc zaufaniem, miłością,
byliśmy szczęśliwi i myślę, że raj powinien być podobny do mojej młodości.
W tym sensie myślę, że idąc do innego
świata, powrócę do domu – powiedział.
Następnie zwrócili się do niego Serge i Fara z Madagaskaru. Poznali się
podczas studiów we Florencji, 4 lata
temu zaręczyli się, niebawem zakończą
naukę i zamierzają wrócić do swego
kraju. Oboje zapewnili papieża, że chcą
się pobrać i wspólnie budować przyszłość oraz żyć zgodnie z Ewangelią.
Samo słowo „małżeństwo” ich pociąga,
ale i przeraża, bo jest to decyzja „na zawsze”. – Co to znaczy? – zapytali. Papież
przypomniał, że do XIX wieku w Europie panował inny wzorzec małżeństwa,
kiedy często decyzję o jego zawarciu
podejmowały rodziny, a ważną rolę odgrywały względy materialne. Później
jednak mamy do czynienia z emancypacją jednostki i małżeństwo opiera
się już nie na woli innych osób, ale na
własnym wyborze. Od zakochania
przez narzeczeństwo dochodzi się do
małżeństwa. Jesteśmy przekonani, że
jest to właściwy model i że miłość sama
z siebie zapewnia wytrwanie na zawsze
– mówił dalej papież. Dodał, że niestety rzeczywistość jest inna. – Widzimy,
że zakochanie jest czymś pięknym, ale
nie zawsze trwałym, bo uczucie nie
trwa wiecznie, a zatem przejście od
zakochania, przez narzeczeństwo, do
małżeństwa wymaga pewnych decyzji,
doświadczeń wewnętrznych. Uczucie
wymaga oczyszczenia także przez rozum i wolę – tłumaczył Ojciec Święty.
Swym świadectwem podzielili się
następnie Nikos i Pania Paleologos
z Aten z dwójką dzieci. Przed kilku laty
zainwestowali wszystkie swe pieniądze w małą firmę informatyczną, tymczasem za sprawą ciężkiego kryzysu
gospodarczego, jaki nawiedził Grecję,
spadła liczba klientów i tym samym
dochody. W podobnej albo i gorszej
sytuacji są miliony ich rodaków. –
Również nas, choć nadal wierzymy
w Opatrzność, męczy myśl o przyszłości naszych dzieci. Co może powiedzieć Kościół tym wszystkim ludziom
i rodzinom, które nie mają już żadnych
perspektyw? – zapytali dramatycznie
katoliccy małżonkowie. Ojciec Święty wyznał, że w obliczu tych wielkich
cierpień słowa zdają się nie wystarczyć, a wszyscy odczuwamy ból, że
nie możemy konkretnie pomóc. Mówiąc o polityce papież skrytykował
partie obiecujące to, co nierealne. –
Niech nie szukają jedynie głosów dla
siebie, ale niech zabiegają o dobro dla
wszystkich i niech zawsze będzie jasne, że polityka jest odpowiedzialnością – zapelował Benedykt XVI.
Kolejną parą byli pochodzący z Jamajki Jay i Anna Rerrie z Nowego
Jorku, którzy przybyli do Mediolanu
z szóstką małych dzieci. Największym problemem obojga małżonków jest zabieganie związane z pracą
i brak czasu dla dzieci. Poprosili Ojca
Świętego o radę, jak pogodzić „ich
niekończące się obowiązki z wypoczynkiem i jak pomóc rodzinom, aby
przeżywały święto zgodnie z planem
Bożym”. Papież zauważył, że zarówno
praca, jak i dom są priorytetami. Przypomniał, że istnieją przedsiębiorstwa,
które dostrzegają, że odpoczynek
sprzyja wydajnej pracy. – Chciałbym
więc zachęcić pracodawców, aby myśleli o rodzinie, żeby pomogli jej w pogodzeniu obu priorytetów – zaapelował Benedykt XVI. Zachęcił następnie,
by za cenę poświęcenia własnego
„ja” znaleźć nieco czasu, by rodzina
była razem. Przypomniał, że w końcu
jest niedziela, która także w Stanach
Zjednoczonych jest dniem wolnym
i jako dzień Pański powinna być także
dniem człowieka. – Jest to dzień wolności – powiedział papież.
Jako ostatni wystąpili Maria Marta
i Manoel Angelo Araújo z Porto Alegre
w Brazylii – małżeństwo z 34-letnim
stażem, mające już wnuki. Oboje –
lekarz i psychoterapeutka rodzinna –
stykają się stale z rodzinami mającymi
trudności z wzajemnym przebaczaniem sobie, szukającymi rozwiązania
problemów w rozwodach, w zawieraniu nowych związków. Niektóre z tych
rozwiedzionych par, które ponownie
wstąpiły w związki małżeńskie, „chciałyby na nowo zbliżyć się do Kościoła,
ale gdy widzą, że nie mogą przystępować do sakramentów, przeżywają
wielkie rozczarowanie, czują się wykluczone i naznaczone. Przybysze
z Brazylii pytali papieża, jakie słowa
i jakie gesty nadziei mogą przekazać
tym osobom.
Benedykt XVI podkreślił znaczenie
poradnictwa rodzinnego. Zauważył, iż
problem osób rozwiedzionych, które
MEDIOLAN
rządzi, musi kierować się sprawiedliwością, ale zarazem miłować wolność.
Ojciec Święty podkreślił, że państwo ma służyć człowiekowi i chronić
go. Wskazał na znaczenie współpracy
władz świeckich z Kościołem, posiadającym wielką tradycję pracy charytatywnej, podejmowanej ze względu
na wiarę, na dostrzeganie w człowieku oblicza Boga. Jest to szczególnie
aktualne w okresie kryzysu, który wymaga śmiałych wyborów technokratyczno-politycznych, ale też bezinteresowności. W tym kontekście Ojciec
Święty podkreślił, że działalność polityczna musi wypływać z gotowości do
poświęcenia się dla dobra obywateli.
W ten sposób staje się ona jasnym wyrazem miłości.
21
zawarły ponowne związki małżeńskie,
jest jednym z wielkich wyzwań współczesnego Kościoła. Osoby, które żyją
w związkach niesakramentalnych, powinny widzieć i odczuć miłość Kościoła – zaznaczył papież. Wskazał, iż jest
odpowiedzialnością parafii, aby ludzie
ci wiedzieli, że są kochani i akceptowani
– nie są poza Kościołem, choć nie mogą
otrzymać Eucharystii i rozgrzeszenia.
Do Ojca Świętego zbliżyli się małżonkowie Govoni z terenów ogarniętych niedawnym trzęsieniem ziemi
w regionie Emilia Romagna i opowiedzieli o swych doświadczeniach. Również do nich papież skierował słowa
pocieszenia i nadziei, przypominając,
że Bóg zawsze pamięta o swych dzieciach i nigdy nie zostawia ich samych,
także w chwilach bolesnych prób i tragedii. Każde świadectwo i odpowiedź
Benedykta XVI było przeplatane krótkim koncertem w wykonaniu piosenkarzy, chórów i zespołów z różnych
stron świata.
„Być” przed „mieć”
W niedzielne południe, z udziałem
ok. 850 tys. wiernych z 153 krajów
w mediolańskim Parku Północnym
Bresso odbyła się pod przewodnic-
twem Benedykta XVI Msza św. wieńcząca VII Światowe Spotkanie Rodzin.
– Zharmonizowanie czasu pracy i wymogów rodziny, życia zawodowego
i macierzyństwa, pracy i święta jest
ważne dla budowania społeczeństwa
o ludzkim obliczu – powiedział papież
w homilii. I dodał: – Zawsze dawajcie
pierwszeństwo logice „być” przed logiką „mieć”: pierwsza z nich buduje,
druga kończy się zniszczeniem.
Przed przybyciem papieża rzesze
wiernych śpiewały pieśni i hymny.
Szczególnie wyróżniali się przedstawicie krajów afrykańskich ubrani w różnobarwne stroje. Benedykta XVI powitano pieśnią „Tu es Petrus”. Obecny był
m. in. premier włoskiego rządu Mario
Monti. W homilii papież przypomniał,
że zadaniem mężczyzny i kobiety jest
współpraca z Bogiem, aby przemienić
świat poprzez pracę, naukę i technikę.
Przestrzegł przed utylitarystyczną koncepcją pracy, produkcji i rynku. – Boży
plan i samo doświadczenie ukazują, że
jednostronna logika własnego pożytku
i maksymalnego zysku nie jest tą, która
może przyczynić się do harmonijnego
rozwoju, dobra rodziny i budowania
bardziej sprawiedliwego społeczeństwa. Przynosi bowiem ze sobą irytu-
jącą konkurencję, silne nierówności,
degradację środowiska, pogoń za
konsumpcją, trudności w rodzinach –
wyliczał papież. Dodał, że mentalność
utylitarna ma tendencję do rozciągania
się na relacje międzyosobowe i rodzinne, redukując je do kruchych wspólnot
indywidualnych interesów i podminowując tkankę społeczną.
Na zakończenie Mszy św. przed odmówieniem modlitwy „Anioł Pański”
Benedykt XVI podziękował organizatorom VII Światowego Spotkania Rodzin. Jednocześnie zapowiedział, że
kolejne spotkanie tego typu odbędzie
się w roku 2015 w Filadelfii w USA. Polakom życzył, aby kwestie rozważane
w Mediolanie: „Rodzina, praca, świętowanie” umocniły małżeństwa i rodziny oraz pomogły przeżywać niedzielę
jako spotkanie z Chrystusem w radości rodzinnego świętowania.
Po Mszy św. papież zjadł w arcybiskupstwie mediolańskim obiad z siedmioma rodzinami z całego świata,
a także z kardynałami i biskupami.
Posiłek trwał godzinę. Wśród zaproszonych osób były rodziny z Iraku,
Kongo, Meksyku, Hiszpanii, Australii,
USA i Włoch.
tom, st, kg, pb
Rodzina nadzieją w dobie kryzysu
MEDIOLAN
W ramach VII Światowego Spotkania
Rodzin odbył się Międzynarodowy
Kongres Teologiczno-Duszpasterski.
Wzięło w nim udział 6900 biskupów,
księży, zakonnic i świeckich z wszystkich kontynentów. Wśród nich była
delegacja z Polski z bp. Stanisławem
Stefankiem, członkiem Rady KEP ds.
Rodziny, bp. Grzegorzem Kaszakiem,
ordynariuszem diecezji sosnowieckiej
oraz ks. Przemysławem Drągiem, krajowym duszpasterzem rodzin.
22
– Witajcie w Mediolanie! Nasze miasto, diecezja ambrozjańska i wszystkie
diecezje lombardzkie przyjmują was
i dziękują z całego serca za waszą obecność – powitał 30 maja przybyłych na
kongres kard. Angelo Scola. Metropolita Mediolanu za „szczęśliwą intuicję”
uznał wybór hasła spotkania („Rodzina:
praca i świętowanie”), „łączącego w sobie główne aspekty życia codziennego
każdego z nas, każdej osoby, która za-
wsze pozostaje w więzi i relacji z innymi”. Rodzina „pozwala zrozumieć i rozwijać dwie różnice tworzące człowieka:
różnicę płciową między mężczyzną
a kobietą oraz różnice pokoleniowe
między rodzicami, dziećmi i wnukami”
– podkreślił arcybiskup Mediolanu.
Natomiast przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny kard. Ennio
Antonelli otwierając obrady kongresu zwrócił uwagę, że wybrane przez
Benedykta XVI hasło wskazuje na
trzy wartości ludzkie, ukazywane od
początku jako trzy błogosławieństwa
Boże, związane ze stworzeniem człowieka. Zdaniem kardynała, chodzi
o trzy dary – „pierwotne, współtworzące, trwałe i zasadnicze dla osób
i dla społeczeństwa”.
Prof. Luigino Bruni, wykładowca
ekonomii politycznej z Uniwersytetu
Mediolan-Bicocca w referacie „Rodzina, praca i święto we współczesnym
świecie” zauważył, że chwile pracy
i święta zawsze były bardzo mocno ze
sobą splecione. Jego zdaniem „rodzina znajduje się dziś w samym centrum
najcięższego kryzysu finansowego
i gospodarczego, jaki system kapitalistyczny przeżywa od zakończenia
II wojny światowej”.
Bez rodziny nie ma
społeczeństwa
– Społeczeństwo, które nie zajmuje się rodziną, działa przeciwko sobie
– taką opinię wyraził kard. Angelo
Bagnasco, otwierając 31 maja drugi
dzień obrad kongresu. Zdaniem przewodniczącego Konferencji Biskupiej
Włoch, nie wystarczy zapewnić rodzinie stabilności materialnej. Potrzebna
jest także „zdrowa kultura rodziny”,
w której „piękno naturalnej rodziny”
byłoby postrzegane jako centralny
element współżycia międzyludzkiego – rodzina jest bowiem „pierwszą
i podstawową formą życia społecz-
nego”. Odnosząc się do tematu pracy,
wokół którego skupiały się dyskusje
drugiego dnia kongresu, metropolita Genui podkreślił, że choć człowiek
powinien na serio zaangażować się
w pracę, to jednocześnie nie może zapomnieć, że „konkurencja i konsumpcjonizm wcześniej czy później zwrócą
się przeciwko niemu”.
Z kolei kard. Dionigi Tettamanzi wezwał do przemyślenia pracy z punktu
widzenia nie tylko osoby pracującej,
ale całej rodziny. W obecnym kontekście społeczno-kulturowym powinniśmy odkryć i lansować „rodzinny
wymiar pracy ludzkiej” – podkreślił.
Mówiąc o pracy i rodzinie w perspektywie wiary przypomniał, że „rodzina,
praca i świętowanie odsyłają do pierwotnego faktu”, że jesteśmy „pomyślani i stworzeni, aby kochać”. Dlatego
nasza praca i odpoczynek powinny
być częścią relacji miłości.
Oduczyliśmy się świętować
W czasach kryzysu gospodarczego
tylko fakt posiadania dobrej pracy jest
wystarczającym powodem do świętowania – powiedział ks. prałat Emilio
De Scalzi, przewodniczący fundacji
Milano Famiglie 2012, otwierając trzeci dzień obrad kongresu.
– Święto jest podstawowym składnikiem życia, które chce być w pełni ludzkie – wskazał włoski duchowny. Trzeba
jednak zrozumieć, czym jest święto
– człowiek współczesny „stworzył bo-
wiem czas wolny, jednak utracił zmysł
świętowania, a szczególnie niedzieli”.
O świętowaniu niedzieli przez sprawowanie Eucharystii mówił kard. Sean
O’Malley z USA. Podkreślił, że dla katolików Eucharystia jest „ucztą rodzinną”.
Doświadczamy w niej miłości Boga
i „uczymy się naszej tożsamości, tego,
kim jesteśmy, po co jesteśmy na świecie i co zrobić ze swoim życiem”. Z kolei
Blanca Castilla de Cortàzar z Papieskiego Instytutu Jana Pawła II w Madrycie
wskazała, że rodzina jest „miejscem
świętowania”. – To doświadczenie bardzo szczególnego czasu, w którym nawiązujemy więzy z osobami, które stają się częścią naszego życia – dodała.
Najbardziej pożądana
Badania statystyczne pokazują,
że „rodzina złożona z trwałego małżeństwa, z dziećmi, zajmuje pierwsze
miejsce wśród dążeń ludzi”, na drugim
zaś jest praca – mówił kard. Antonelli,
zamykając ostatnie posiedzenie kongresu. Przewodniczący Papieskiej Rady
ds. Rodziny przeanalizował temat Spotkania: „Rodzina – praca i świętowanie”
z punktu widzenia relacji człowieka z innymi ludźmi i z Bogiem. – Inni powinni
być postrzegani nie jako rywale, których trzeba pokonać i wykorzystać, ale
jako sprzymierzeńcy, z którymi sobie
nawzajem pomagamy, aby razem się
rozwijać. Nie godzi się sprowadzać ich
do roli narzędzia, są bowiem dobrem
samym w sobie i zasługują na szacu-
nek, miłość i docenienie – tłumaczył
kardynał. Jego zdaniem kultura indywidualistyczna, utylitarna, konsumpcyjna, relatywistyczna zubożyła relacje
między ludźmi i zachwiała zaufaniem
między nimi; doprowadziła do kryzysów: gospodarki, pracy i rodziny.
Dyskusje i warsztaty
„Rodzina jako bogactwo firmy”,
„rodzina a migracja”, „czas pracy i czas
uczty: katolicka szkoła i rodzina”, „jak
pomóc dzieciom odkryć sens pracy”,
„rodzina a globalna komunikacja”,
„jak pogodzić życie rodzinne, pracę
i odpoczynek”, „rodzina pracująca na
roli”, „praca w środowisku miejskim
a rodzina”, „niedziela czasem komunii
i misji rodziny”, „młodzi ludzie wobec
wypoczynku” – to tylko niektóre z tematów poruszanych podczas spotkań
dyskusyjnych, które odbywały się po
południu każdego dnia kongresu.
Jego uczestnicy spotykali się także
w kościołach w centrum Mediolanu
oraz w pobliskich miejscowościach –
Varese i Bergamo.
W sumie podczas kongresu wystąpiło 111 referentów z 27 krajów.
Wśród jego uczestników była grupa
specjalistów, znawców problematyki
rodzinnej z Polski, w tym m.in. członkowie Polskiego Towarzystwa Familiologicznego z Łomianek oraz Wydziału
Rodzin przy Uniwersytecie Kardynała
Stefana Wyszyńskiego.
tom, st, kg, pb
Pokażmy światu piękno życia rodzinnego
Czy Ksiądz Kardynał jest zadowolony z przyjęcia, okazanego uczestnikom Światowego Spotkania Rodzin?
– Jestem bardziej niż zadowolony.
Pomyślmy – 30 maja, czyli w pierwszym dniu Spotkania, były już tysiące
uczestników, którzy wędrowali po
wielkich Targach Rodziny w klimacie
serdeczności i wymiany poglądów.
Nie oczekiwałem tego tak od razu,
na początku. Myślałem, że wielkie
tłumy przybędą dopiero w sobotę
i niedzielę.
Temat obecnego Spotkania, „Rodzina: praca i świętowanie”, zdaje się
akcentować zagadnienia społeczne.
– Według mnie hasło jest bardzo
trafnie i dobrze wybrane, wyciąga
bowiem rodzinę z izolacji. Jest to
temat zarówno kościelny, jak i społeczny, gdyż każdy człowiek ma codziennie do czynienia z uczuciami,
z rodziną, pracą i wypoczynkiem.
Z tego punktu widzenia jest to temat antropologiczny, teologiczny,
kościelny i społeczny. I jest to bardzo
piękne, odpowiada bowiem chrześcijańskiej logice Boga Wcielonego, który na co dzień towarzyszy nam jako
Droga, Prawda i Życie.
Jak – zdaniem Eminencji – kontynuuje to jego następca?
– Sądzę, że istnieje tu bardzo wyraźna analogia ze Światowymi Dniami
Młodzieży: Benedykt XVI włączył się
w intuicję Jana Pawła II ze swoją wrażliwością i osobowością. Powiedziałbym,
że obecny papież podkreśla bardziej
aspekt liturgiczny i medytacyjny, który
oczywiście był obecny także w stylu
działania Jana Pawła II. Dostrzegam
w całym pontyfikacie Benedykta XVI
kontynuację pontyfikatu jego poprzednika i ich wzajemne uzupełnianie się.
MEDIOLAN
Rozmowa z metropolitą Mediolanu kard. Angelo Scolą
Światowe Spotkania Rodzin są inicjatywą błogosławionego Jana Pawła II.
Jak wspomina Ksiądz Kardynał własną rodzinę?
23
– Bardzo mile. Urodziłem się w małym miasteczku nad jeziorem Como
[na północy Włoch – przyp. KAI].
Mama była prostą kobietą, bardzo
religijną. Tata był kierowcą ciężarówki, bardzo związanym z „socjalizmem
maksymalistycznym” pierwszej włoskiej Partii Socjalistycznej. Zostałem
wychowany w rodzinie bardzo prostej, biednej, ale z godnością, która
pozwoliła mi osiągnąć rzecz niezwykłą jak na tamte czasy – a urodziłem
się w 1941 roku – uczęszczać na uniwersytet i zdobyć wyższe wykształcenie. A wtedy nie było to takie częste
wśród moich kolegów. Miałem piękne
dzieciństwo między rodziną a parafią,
a później – w okresie młodości – gdy
chodziłem do liceum, utrzymywałem
żywy kontakt ze wspólnotą studencką,
żeby odczytać swoją drogę życiową,
łącznie z powołaniem do kapłaństwa.
W jakiej sytuacji znajduje się obecnie rodzina włoska?
– Jest silniejsza niż w innych krajach
Europy Zachodniej. Wystarczy przypomnieć najnowsze badania. Wynika
z nich, że 91 proc. Włochów stawia
rodzinę na pierwszym miejscu wśród
wartości. Okazuje się, że ogromna większość młodych ludzi chce założyć swoją
rodzinę i mieć więcej niż dwoje dzieci.
Oczywiście my także – jako społeczeństwo – przeżywamy zmiany
dotyczące pojęcia płci, związków między mężczyzną a kobietą, zdolności
do wierności... Myślę, że jako chrześcijanie musimy świadczyć w prostocie
o pięknie tego sposobu przeżywania miłości, które wspiera nasze „ja”
przez całe nasze życie. Podczas wizyt
w parafiach jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak za każdym razem na
zakończenie Mszy św. podchodzą do
mnie dwie, trzy osoby i mówią: obchodziliśmy 50-lecie albo i 60-lecie
małżeństwa. Widzę na ich twarzach
radość i uśmiech. To jest silniejsze niż
to ciągłe zmienianie partnerów, które
staje się dzisiaj niestety modą.
Czy włoski rząd swoją polityką wspiera rodzinę?
– Nie. Jest mi przykro, że muszę to
powiedzieć, i to tak kategorycznie. We
Włoszech nigdy nie było prorodzinnej
polityki społecznej. Amerykański filozof prawa Carl Anderson, zwierzchnik
Rycerzy Kolumba, powiedział kiedyś,
że rodzina jest traktowana jak prywatna firma typu joint-venture. Nikt nie
dostrzega w rodzinie kryjącej się w niej
ogromnej wartości społecznej i politycznej. Chociaż rodzina jest istotnie
podstawową komórką społeczną, to
we Włoszech w obecnej sytuacji wielkiego kryzysu, otrzymuje ona bardzo
niskie wsparcie ze strony państwa. Konieczne jest zatem, żeby także z tego
powodu wszyscy ludzie dobrej woli,
wszystkie podmioty, uczestniczące
w naszym pluralistycznym społeczeństwie, wymogły na rządzie właściwą
prorodzinną politykę społeczną. Jako
Kościół musimy postrzegać rodzinę
jako podmiot, a nie jako przedmiot
naszej pracy duszpasterskiej. Kościół,
diecezje, parafie muszą być rodzinami,
a nie przedsiębiorstwami.
Czy, zdaniem Eminencji, jakikolwiek
rząd w Europie prowadzi politykę
szczególnie sprzyjająca rodzinie?
– Wydaje mi się, że są państwa, np.
Francja, które zrobiły bardzo wiele, by
zniwelować niż demograficzny, jaki
przeżywamy i jego skutki. Europa jest
dzisiaj bardzo doświadczona, musi
dokonać zdecydowanego skoku, by
znaleźć nowy rozmach. Wielki kryzys
obnażył obecnie ogromne braki, które występowały zresztą już wcześniej.
Wszyscy musimy wziąć się do pracy,
starać się odnaleźć wizję Europy bł.
Jana Pawła II.
Myślę, że tacy ludzie jak trzej ojcowie-współzałożyciele zjednoczonej
Europy a także Jan Paweł II, może też
kard. Jean-Marie Lustiger, mogą być
swego rodzaju prorokami w tych kwestiach. Chciałbym, żeby chrześcijanie,
ale nie tylko oni, podjęli to nauczanie,
żeby ono ich odnowiło, żeby znaleźli
się politycy, finansiści, ekonomiści, artyści, pisarze, filozofowie, którzy zapragnęliby przemyślenia na nowo Europy.
Muszę tu wspomnieć, że wiele razy
bardzo pozytywnie spotykałem się
z ośrodkami myśli w Krakowie czy
Warszawie, myśli środkowoeuropejskiej o przyszłości naszego kontynentu. Właśnie z tych ośrodków mogą
wypłynąć cenne wskazówki dla nas
wszystkich w Europie Zachodniej, którzy jesteśmy chyba nieco nadęci.
Rozmawiał Piotr Dziubak
Homilie i przemówienia Benedykta XVI podczas VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie
Miłość do Jezusa jest istotą i motywem posługi kapłańskiej
MEDIOLAN
Wystąpienie Benedykta XVI podczas spotkania z duchowieństwem archidiecezji mediolańskiej. Katedra, 2 czerwca 2012
24
Drodzy Bracia i Siostry!
Zebraliśmy się na modlitwie odpowiadając na wezwanie hymnu ambrozjańskiego godziny przedpołudniowej:
„Trzecia nadeszła godzina. Pan Jezus
znieważany wstępuje na krzyż”. Jest
to wyraźne odniesienie do miłosnego
posłuszeństwa Jezusa względem woli
Ojca. Misterium Paschalne rozpoczęło
nowy czas: śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa odtwarza w ludzkości
niewinność, sprawia, że wypływa
z niej radość. Hymn dalej faktycznie
mówi: „Odtąd rozpoczyna się epoka
Chrystusowego zbawienia – Hinc iam
beata tempora coepere Christi gratia”.
Zebraliśmy się w bazylice katedralnej,
w tej katedrze, która jest naprawdę
sercem Mediolanu. Stąd myśl wybiega
do ogromnej archidiecezji ambrozjańskiej, która w ciągu wieków, a także
w niedawnych czasach dała Kościoło-
wi ludzi wybitnych, zarówno jeśli chodzi o świętość życia jak i posługę, jak
św. Ambroży i św. Karol Boromeusz,
niektórzy wybitni papieże, jak Pius XI
i sługa Boży Paweł VI, oraz błogosławieni kardynałowie Andrzej Karol Ferrari i Alfred Ildefons Schuster.
Bardzo się cieszę z tej chwili pobytu
z wami! Kieruję serdeczną myśl i pozdrowienie do wszystkich i każdego
z osobna. Chciałbym, aby one dotarły
w darze dla powierzonej im trzody.
W ten sposób reprezentując Dobrego
Pasterza, w ćwiczeniu się w pasterskiej
miłości znajdą więź doskonałości kapłańskiej, zespalającą w jedno ich życie i działanie” (Dekret Presbyterorum
Ordinis, 14). Nie ma żadnej sprzeczności między dobrem osoby kapłana
a jego misją. Więcej – miłość pasterska
jest czynnikiem jednoczącym życie,
wychodzącym od coraz ściślejszej relacji z Chrystusem w modlitwie, aby żyć
całkowitym darem z siebie dla owczarni, tak aby lud Boży wzrastał w komunii z Bogiem i był ukazaniem jedności
Trójcy Świętej. W istocie wszystko, co
robimy ma prowadzić wiernych do
zjednoczenia z Panem i rozwijać komunię kościelną dla zbawienia świata.
Jaśniejącym znakiem tej miłości
pasterskiej i niepodzielonego serca
jest celibat kapłański i konsekrowane
dziewictwo. Śpiewaliśmy hymn św.
Ambrożego: „Jeśli rodzi się w tobie
Syn Boży, zachowaj życie niewinne”.
„Przyjęcie Chrystusa – Christum suscipere” to motyw, który często powraca
w kaznodziejstwie świętego biskupa
Mediolanu: „Kto przyjmuje Chrystusa
w głębi swego domu – powiada – jest
napełniony największymi radościami”
(Wykład Ewangelii św. Łukasza, V, 16).
Pan Jezus był tym, co pociągało go
najbardziej, głównym tematem jego
refleksji i kaznodziejstwa, a zwłaszcza
celem miłości żywej i ufnej. Bez wątpienia, miłość Jezusa jest ważna dla
wszystkich chrześcijan, ale zyskuje
szczególne znaczenie dla bezżennego kapłana i tych, którzy odpowiedzieli na wezwanie do życia konsekrowanego: zawsze i tylko w Chrystusie
znajduje się źródło i wzór, by każdego
dnia powtarzać „tak” wobec woli Bożej. „Jakimi więzami zatrzymywany
jest Chrystus?” – pytał św. Ambroży,
przepowiadając z zadziwiającą intensywnością i troszcząc się o dziewictwo
w Kościele, krzewiąc także godność
kobiety. Odpowiadał: „Nie węzłami
sznura, ale więzami miłości i uczucia
duszy” (De virginitate, 13, 77). A w
słynnym kazaniu do dziewic powiedział: „Chrystus jest dla nas wszystkim: jeśli chcesz leczyć swoje rany, On
jest lekarzem; jeśliś strapiony ogniem
gorączki, On jest źródłem; jeśli jesteś
przytłoczony poczuciem winy, On
jest sprawiedliwością; jeśli potrzebu-
jesz pomocy, On jest siłą; jeśli boisz
się śmierci, On jest życiem; jeżeli pragniesz nieba, On jest drogą; jeśli uciekasz od ciemności, On jest światłem;
jeśli poszukujesz pożywienia, On jest
pokarmem” (tamże, 16, 99).
Drodzy konsekrowani bracia i siostry, dziękuję wam za wasze świadectwo i zachęcam was: z ufnością
spoglądajcie w przyszłość, licząc na
wierność Boga i moc Jego łaski, zdolnej, by zawsze zdziałać nowe cuda.
Antyfony psalmodii dzisiejszej soboty
doprowadziły nas do kontemplacji tajemnicy Maryi Panny. Możemy w Niej
rzeczywiście bowiem rozpoznać „życie w dziewictwie i ubóstwie, które to
obrał sobie Chrystus Pan, a także Jego
Matka Dziewica” (Lumen gentium, 46),
życie w całkowitym posłuszeństwie
wobec woli Boga.
Jeszcze raz hymn przypomniał nam
słowa Jezusa na krzyżu: „Z chwały
swej męki, Jezus mówi do Matki: «Niewiasto, oto syn twój»; «Janie, oto Matka twoja»”. Maryja, Matka Chrystusa,
rozciąga i poszerza także w nas swoje
Boskie macierzyństwo, aby posługa
Słowa i Sakramentów, życie w kontemplacji i działalności apostolskiej zachowały się w różnorodnych formach,
bez trudów i mężnie, w służbie Bogu
i dla zbudowania Kościoła.
Chętnie teraz podziękuję Bogu za
rzesze kapłanów mediolańskich, zakonników i zakonnice, którzy poświęcili
swoje siły na służbę Ewangelii, czasem
nawet za cenę najwyższej ofiary życia.
Niektórzy z nich zostali zaproponowani
do kultu i naśladowania wiernych, także w ostatnich czasach: błogosławienie
kapłani Luigi Talamoni, Luigi Biraghi,
Luigi Monza, Carlo Gnocchi, Serafino
Morazzone; błogosławieni zakonnicy Giovanni Mazzucconi, Luigi Monti
i Clemente Vismara oraz zakonnice
Maria Anna Sala i Enrichetta Alfieri. Za
ich wspólnym wstawiennictwem ufnie
prośmy Dawcę wszystkich darów, by
czynił coraz bardziej owocną posługę
kapłanów, by umocnił świadectwo
osób konsekrowanych, aby ukazać
światu piękno darowania siebie Chrystusowi i Kościołowi, oraz odnowił rodziny chrześcijańskie według Bożego
planu, aby były miejscami łaski i świętości, żyzną glebą dla powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Amen.
tł. st
MEDIOLAN
w sposób szczególny do tych, którzy są
chorzy i bardzo starzy. Serdecznie pozdrawiam waszego arcybiskupa, kardynała Angelo Scolę i dziękuję mu za
uprzejme słowa. Pozdrawiam serdecznie waszych emerytowanych pasterzy,
kardynała Carlo Marię Martiniego i Dionigiego Tettamanziego, a także innych,
obecnych tu kardynałów i biskupów.
Przeżywamy w tej chwili tajemnicę Kościoła w jego najwznioślejszym
wyrazie, jakim jest modlitwa liturgiczna. Nasze usta, nasze serca i umysły
w modlitwie Kościoła wyrażają potrzeby i dążenia całej ludzkości. Słowami
Psalmu 118 błagaliśmy Pana w imieniu
wszystkich ludzi: „Nakłoń me serce do
Twoich napomnień... Niech zstąpi na
mnie, Panie, Twoja łaska” (Ps 119/118
36.41). Codzienna modlitwa Liturgii
Godzin jest podstawowym zadaniem
posługi kapłańskiej w Kościele. Także
poprzez Officium divinum, które w ciągu dnia stanowi kontynuację centralnego misterium Eucharystii, kapłani
są w sposób szczególny zjednoczeni
z Panem Jezusem, żyjącym i działającym w czasie. Kapłaństwo: jakże to
cenny dar! Drodzy seminarzyści, którzy
przygotowujecie się, aby je otrzymać,
uczcie się nim cieszyć już teraz i aktywnie przeżywać cenny czas seminarium!
Arcybiskup Montini, podczas święceń
w 1958 roku powiedział właśnie w tej
katedrze: „Rozpoczyna się życie kapłańskie: poemat, dramat, nowa tajemnica...
źródło nieustannej medytacji... zawsze
źródło odkrycia i zadziwienia; [kapłaństwo] jest zawsze nowością i pięknem
dla tego, kto poświęca jemu rozmiłowaną myśl... jest uznaniem dzieła Boga
w nas” (Homilia podczas święceń 46
kapłanów, 21 czerwca 1958).
Jeśli Chrystus, aby budować swój
Kościół, powierza się w ręce kapłana,
to ten powinien z kolei powierzyć się
Jemu bez zastrzeżeń: miłość do Pana
Jezusa jest istotą i motywem posługi
kapłańskiej, tak jak była ona przesłanką, aby powierzył On Piotrowi misję
kierowania swoją owczarnią: „Szymonie... czy miłujesz Mnie więcej aniżeli
ci? Paś baranki moje.”.. (J 21,15). Sobór
Watykański II przypomniał nam, że
Chrystus: „pozostaje zawsze zasadą
i źródłem jedności ich życia. Prezbiterzy więc osiągną jedność życia, łącząc
z Chrystusem siebie samych w uznaniu
woli Ojca i w składaniu siebie samych
25
Dążcie do wzniosłych ideałów, bądźcie świętymi!
MEDIOLAN
Wystąpienie papieża podczas spotkania z młodzieżą archidiecezji mediolańskiej,
która przygotowuje się do bierzmowania lub przyjęła ten sakrament. Stadion San Siro, 2 czerwca 2012
26
Drodzy chłopcy i dziewczęta!
Z radością spotykam się z wami przy
okazji mojej wizyty w waszym mieście.
Wy jesteście najważniejsi na tym słynnym stadionie piłkarskim! Pozdrawiam
waszego arcybiskupa, kardynała Angelo Scolę i dziękuję mu za skierowane do mnie słowa. Dziękuję także księdzu Samuelowi Marelli. Pozdrawiam
waszego przyjaciela, który w imieniu
was wszystkich skierował do mnie słowa powitania. Z radością pozdrawiam
wikariuszy biskupich, którzy w imieniu
arcybiskupa udzielili wam lub udzielą
bierzmowania. Szczególne podziękowania kieruję do Fundacji Oratori Milanesi, która zorganizowała to spotkanie,
do waszych kapłanów, do wszystkich
katechetów, wychowawców, ojców
i matek chrzestnych oraz wszystkich,
którzy w poszczególnych parafiach towarzyszyli wam w drodze i świadczyli
wiarę w Jezusa zmartwychwstałego
i żyjącego.
Wy, droga młodzieży, przygotowujecie się do przyjęcia sakramentu
bierzmowania, albo też niedawno go
otrzymaliście. Wiem, że przeszliście
dobrą drogę formacyjną, która w tym
roku odbywała się pod hasłem „Spektakl Ducha”. Wspomagani tą drogą,
składającą się z różnych etapów, nauczyliście się rozpoznawać wspaniałe rzeczy, jakich Duch Święty dokonał i czyni w waszym życiu i w tych
wszystkich, którzy mówią „tak” Ewangelii Pana Jezusa. Odkryliście wielką
wartość chrztu, pierwszego z sakramentów, bramy prowadzącej do życia chrześcijańskiego. Otrzymaliście
go dzięki waszym rodzicom, którzy
wraz z rodzicami chrzestnymi w waszym imieniu wyznali wiarę w Boga
i zobowiązali się do wychowania was
w wierze. Była to dla was – podobnie
jak i dla mnie, dawno temu! – wielka
łaska. Od tej chwili, odrodzeni z wody
i Ducha Świętego, staliście się częścią
rodziny dzieci Bożych, staliście się
chrześcijanami, członkami Kościoła.
Teraz urośliście i możecie powiedzieć wasze „tak” Bogu, „tak” świadome i dobrowolne. Sakrament bierz-
mowania potwierdza chrzest i tchnie
na was obficie Ducha Świętego. Teraz,
sami pełni wdzięczności, macie możliwość przyjęcia Jego wielkich darów
pomagających wam na drodze życia,
aby stać się wiernymi i odważnymi
świadkami Jezusa. Dary Ducha Świętego są naprawdę wspaniałe, pozwalają wam na kształtowanie siebie jako
chrześcijan, na życie Ewangelią i bycie
aktywnymi członkami wspólnoty wierzących. Przypomnijmy te dary:
– pierwszym z nich jest mądrość,
pozwalająca wam odkryć, jak dobry
i wielki jest Pan i czyniąca wasze życie
pełnym smaku, abyście byli, jak powiedział Jezus: „solą ziemi”;
– następnie rozumu, abyście mogli dogłębnie zrozumieć Słowo Boże
i prawdy wiary;
– z kolei dar rady, który was poprowadzi do odkrycia Bożego planu dotyczącego waszego życia;
– dar męstwa, aby przezwyciężyć
pokusy zła i czynić zawsze dobro, nawet jeśli wymaga to poświęceń;
– jest jeszcze dar wiedzy, uczący
odnajdywania w stworzeniu znaków,
śladów Boga i ożywiania Ewangelią
codziennej pracy;
– kolejnym jest dar pobożności, który podtrzymuje w sercu płomień miłości do naszego Ojca w niebie, tak aby
się do Niego modlić każdego dnia z ufnością i miłością umiłowanych dzieci;
– siódmym i ostatnim jest dar bojaźni Bożej, który nie oznacza obawy
przed Bogiem, ale odczuwanie dla
Niego głębokiego szacunku i pragnienie pełnienia zawsze Jego woli.
Droga młodzieży, całe życie chrześcijańskie jest drogą, jest jakby podążaniem w towarzystwie Jezusa
ścieżką, która wznosi się na górę.
Wraz z tymi cennymi darami wasza
przyjaźń z Nim stanie się jeszcze bardziej prawdziwa i bliższa. Posila się
ona nieustannie sakramentem Eucharystii, w którym otrzymujemy Jego
Ciało i Krew. Dlatego zachęcam was
do radosnego i wiernego uczestniczenia w niedzielnej Mszy św., kiedy cała
wspólnota gromadzi się na modlitwie,
słuchaniu Słowa Bożego i uczestniczeniu w Ofierze eucharystycznej. Korzystajcie również z sakramentu pokuty,
ze spowiedzi: jest on spotkaniem z Jezusem, który przebacza nasze grzechy
i pomaga nam czynić dobro. Niech
nie brakuje także waszej codziennej
modlitwy osobistej. Nauczcie się rozmawiać z Panem, otwierajcie przed
Nim serce, powiedzcie Mu o swych radościach i troskach i proście o światło
i wsparcie dla waszej drogi.
Drodzy przyjaciele, macie szczęście,
bo w waszych parafiach istnieją oratoria. Oratorium, jak wskazuje sama
nazwa, jest miejscem, gdzie ludzie się
modlą, ale także miejscem, gdzie jest
się razem w radości wiary, gdzie dokonywana jest katecheza, gdzie można
grać, organizowane są działania służące innym, a także spotkania różnego
rodzaju. Bądźcie stałymi bywalcami
waszego oratorium, aby coraz bardziej
dojrzewać w poznaniu i pójściu za Panem! W rodzinie bądźcie posłuszni
rodzicom, słuchajcie wskazań, które
wam dają, aby tak jak Jezus wzrastać
„w mądrości, w latach i w łasce u Boga
i u ludzi” (Łk 2,52). Wreszcie, nie bądźcie leniwi, ale młodzieżą zaangażowaną, szczególnie w studium: to wasz
codzienny obowiązek i wielka szansa
na rozwój. Bądźcie otwarci i wielkoduszni wobec innych, przezwyciężając pokusę, by postawić samych siebie w centrum, ponieważ egoizm jest
wrogiem radości. Jeśli cieszycie się teraz pięknem bycia częścią wspólnoty
Jezusa, to możecie także i wy wnieść
swój wkład, aby ona wzrastała i będziecie umieli zaprosić innych, aby się
przyłączyli. Pozwólcie mi, abym także
powiedział, że Pan każdego dnia, także dziś, tutaj, wzywa was do rzeczy
wielkich. Bądźcie otwarci na to, co
wam mówi, a jeśli was wzywa, byście
szli drogą kapłaństwa lub życia konsekrowanego, nie mówcie Mu nie! Jezus
wypełni wasze serce na całe życie!
Droga młodzieży, mówię wam stanowczo: dążcie do wzniosłych ideałów, bądźcie świętymi! Czy można
jednak być świętym w waszym wie-
ku? Odpowiadam: oczywiście! Mówi
o tym także wielki święty waszego
miasta, Ambroży, w jednym ze swoich dzieł: „Każdy wiek jest dojrzały dla
Chrystusa” (De virginitate, 40). Nade
wszystko ukazuje to świadectwo
wielu świętych, którzy byli waszymi
rówieśnikami, jak Dominik Savio czy
Maria Goretti. Świętość jest normalną
drogą chrześcijanina: nie jest zarezerwowana dla nielicznych wybrańców, ale jest otwarta dla wszystkich.
Oczywiście, ze światłem i mocą Ducha Świętego! Także pod przewodnictwem naszej Matki. Kto jest naszą
Matką? Jest to Matka Jezusa, Maryja.
Jezus, zanim umarł na krzyżu powierzył Jej wszystkich. Niech Najświętsza
Maryja Panna zawsze strzeże więc
piękna waszego „tak” Jezusowi, swemu Synowi, wielkiemu i wiernemu
przyjacielowi naszego życia. Niech się
tak stanie!
tł. st
Władze powinny służyć osobie i rodzinie
Szanowni Panie i Panowie!
Jestem wam szczerze wdzięczny
za to spotkanie, które ukazuje wasze
uczucia szacunku i poważania dla
Stolicy Apostolskiej, a jednocześnie
pozwala mnie – Pasterzowi Kościoła
powszechnego – wyrazić wam uznanie za nieustannie krzewione staranne i zasługujące na pochwałę dzieło
na rzecz coraz większego dobrobytu
obywatelskiego, społecznego i gospodarczego pracowitych mieszkańców Mediolanu i Lombardii. Dziękuję
kardynałowi Angelo Scoli za jego
wprowadzenie do tego wydarzenia.
Zwracając się do was z pełnym szacunku i serdecznym pozdrowieniem,
myśl moja biegnie do tego, który był
waszym sławnym poprzednikiem –
świętego Ambrożego, gubernatora
– consularis – prowincji Ligurii i Aemilii, z siedzibą w cesarskim mieście
Mediolanie, miejscu przemieszczania
się i – jak powiedzielibyśmy dzisiaj –
europejskiego punktu odniesienia.
Zanim nieoczekiwanie i wbrew swej
woli, bo czuł się nieprzygotowany,
został wybrany na biskupa Mediolanum, był w nim odpowiedzialny za
porządek publiczny i wymierzał sprawiedliwość. Wydają mi się znamienne
słowa, którymi prefekt Probus zaprosił go jako consularisa do Mediolanu.
Powiedział mu bowiem: „Idź i rządź
nie jak sędzia, ale jak biskup”. I był on
rzeczywiście gubernatorem zrównoważonym i oświeconym, umiejącym
podejść do różnych spraw mądrze, ze
zdrowym rozsądkiem i wiarygodnie,
umiejąc przezwyciężać przeciwieństwa i leczyć podziały. Chciałbym
właśnie pokrótce zastanowić się nad
niektórymi zasadami, których prze-
strzegał i które nadal są cenne dla
osób powołanych do kierowania dobrem publicznym.
W swoim komentarzu do Ewangelii
Łukasza św. Ambroży zauważa, że „instytucja władzy pochodzi tak bardzo
od Boga, że ten, kto ją sprawuje, sam
jest sługą Boga” (Wykład Ewangelii
św. Łukasza, IV, 29). Słowa te mogą
wydawać się dziwne dla ludzi trzeciego tysiąclecia, a jednak wyraźnie
wskazują centralną prawdę o osobie
ludzkiej, która jest mocną podstawą
życia społecznego: żadna ludzka władza nie może uważać się za boską,
a więc żaden człowiek nie jest panem
innego człowieka. Ambroży przypomni o tym odważnie cesarzowi, pisząc
mu: „Także ty, dostojny cesarzu, jesteś
człowiekiem” (Epistula 51, 11).
Z nauczania Ambrożego możemy
zaczerpnąć inny element. Pierwszą
cechą rządzącego jest sprawiedliwość, cnota publiczna we właściwym
znaczeniu, ponieważ dotyczy ona
dobra całej społeczności. Ale to nie
wystarczy. Ambroży przydaje jej inną
cechę: umiłowanie wolności, które
uważa za czynnik odróżniający dobrych rządzących od złych, ponieważ
– jak czytamy w innym jego liście –
„dobrzy kochają wolność, niegodziwcy kochają służalczość” (Epistula 40,
2). Wolność nie jest przywilejem dla
niektórych, ale prawem dla wszystkich, prawem cennym, które powinna
zapewnić władza cywilna. Wolność
nie oznacza jednak dowolności jednostki, lecz pociąga za sobą odpowiedzialność każdego człowieka.
Znajdujemy tu jeden z zasadniczych
elementów świeckości państwa: zapewnienie wolności, aby wszyscy
mogli proponować swoją wizję życia
wspólnego, zawsze jednak w poszanowaniu innych i w kontekście praw
zmierzających do dobra wszystkich.
Z drugiej strony, w miarę jak dezaktualizuje się koncepcja państwa
wyznaniowego, jasno widzimy w każdym przypadku, że jego prawa muszą
znaleźć swe uzasadnienie i moc w prawie naturalnym, będącym podstawą
ładu należnego godności osoby ludzkiej, przekraczając koncepcję czysto
pozytywistyczną, z której nie mogą
wypływać wskazania, które w jakiś
sposób miałyby charakter etyczny
(por. Przemówienie do Parlamentu
niemieckiego, 22 września 2011). Państwo ma służyć i chronić osobę oraz
jej „dobrobyt” w wielu jego aspektach, począwszy od prawa do życia.
Nigdy nie można pozwolić, aby je celowo likwidowano. Każdy może więc
dostrzec, jak ustawodawstwo i działalność instytucji państwowych powinny
szczególnie służyć rodzinie. Państwo
jest powołane do uznania tożsamości
właściwej rodzinie, opartej na małżeństwie i otwartej na życie, a także
podstawowego prawa rodziców do
swobodnego kształcenia i wychowywania dzieci, zgodnie z programem
edukacyjnym uznanym przez nich za
wartościowy i właściwy. Nie ma sprawiedliwości wobec rodziny, jeśli państwo nie wspiera wolności edukacji
dla wspólnego dobra całego społeczeństwa.
W tym istnieniu państwa dla obywateli cenna wydaje się konstruktywna współpraca z Kościołem, z pewnością nie po to, by mieszać różne
cele i odrębne role władzy świeckiej
i samego Kościoła, ale ze względu na
MEDIOLAN
Wystąpienie papieża podczas spotkania z przedstawicielami życia politycznego, gospodarczego
i kulturalnego Mediolanu i Lombardii. Sala Tronowa kurii metropolitalnej, 2 czerwca 2012
27
wkład, jaki wniósł on i nadal może
dać społeczeństwu dzięki swemu
doświadczeniu, nauce, tradycji, instytucjom i dziełom, przez które służy
społeczeństwu. Wystarczy pomyśleć
o wspaniałej rzeszy świętych pełniących dzieła miłosierdzia, edukacji
i kultury, opieki nad chorymi i zmarginalizowanymi, którym służyli i których miłowali, tak jak się służy i kocha
Pana. Ta tradycja nadal przynosi owoce: aktywność lombardzkich chrześcijan jest w tych dziedzinach bardzo
żywa, a może nawet jeszcze bardziej
znacząca niż w przeszłości. Wspólnoty chrześcijańskie wspierają te działania nie tyle po to, aby zastępować
inne instytucje, ale raczej jako bezinteresowna obfitość miłosierdzia Chrystusa i wszechogarniające doświadczenie swej wiary. Przeżywany przez
nas czas kryzysu wymaga, oprócz
śmiałych wyborów techniczno-politycznych, także bezinteresowności,
jak miałem okazję zauważyć: „«Miasta
człowieka» umacniają nie tylko związki między prawami i obowiązkami, ale
jeszcze bardziej i przede wszystkim
relacje oparte na bezinteresowności,
miłosierdziu i komunii” (Caritas in veritate, 6).
Możemy zaczerpnąć ostatnią cenną
zachętę od św. Ambrożego, którego
podniosła i karcąca postać wpleciona
jest w sztandar Mediolanu. Od tych,
którzy pragną uczestniczyć we władzy i administracji publicznej, żąda
on, aby dali się lubić. W dziele „De officiis” mówi: „Tego, co czyni miłość, nigdy nie może uczynić lęk. Nic nie jest
równie użyteczne jak sprawić, aby cię
kochali” (II, 29). Z drugiej strony moty-
wem, który z kolei porusza i pobudza
waszą aktywną i pracowitą obecność
w różnych obszarach życia publicznego, może być jedynie wola poświęcania się dla dobra obywateli, a więc
jasny wyraz i oczywisty znak miłości.
W ten sposób polityka jest głęboko
uszlachetniona, stając się wyższą formą miłości.
Szanowni Państwo! Przyjmijcie te
moje proste rozważania jako znak
mego głębokiego szacunku dla instytucji, którym służycie i dla waszej ważnej pracy. Niech wam w tym waszym
zadaniu pomaga nieustanna opieka
Niebios, której zadatkiem i znakiem
niech będzie błogosławieństwo apostolskie, którego udzielam wam, waszym współpracownikom i waszym
rodzinom.
tł. st
Rodzina, praca i święto
budują społeczeństwo o ludzkim obliczu
MEDIOLAN
Homilia Benedykta XVI wygłoszona podczas Mszy św. w mediolańskim Parku Północnym Bresso,
3 czerwca 2012
28
Czcigodni Bracia,
Szanowni przedstawiciele władz,
Drodzy bracia i siostry!
Przeżywamy dziś rano, sprawując
Ofiarę Eucharystyczną wielką chwilę
radości i wspólnoty. Jest to wielkie
zgromadzenie, zjednoczone z Następcą Piotra, utworzone przez wiernych pochodzących z wielu krajów.
Przedstawia ono sugestywny obraz
Kościoła, jednego i powszechnego,
założonego przez Chrystusa i owoc
tej misji, którą jak słyszeliśmy w Ewangelii, Jezus powierzył swoim apostołom: by szli i nauczali wszystkie narody, „udzielając im chrztu w imię Ojca
i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 1819). Serdecznie i z głęboką wdzięcznością pozdrawiam kardynała Angelo
Scolę, arcybiskupa Mediolanu oraz
kardynała Ennio Antonellego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Rodziny, głównych architektów tego VII
Światowego Spotkania Rodzin, a także ich współpracowników, biskupów
pomocniczych Mediolanu i wszystkich innych biskupów. Z radością pozdrawiam wszystkich tu obecnych
przedstawicieli władz. Moje serdeczne
pozdrowienia kieruję przede wszystkim do was, drogie rodziny! Dziękuję
za waszą obecność!
W drugim dzisiejszym czytaniu
apostoł Paweł przypomniał nam, że
w chrzcie otrzymaliśmy Ducha Świętego, który jednoczy nas z Chrystusem
jako braci i wiąże nas jako dzieci z Ojcem, tak że możemy wołać „Abbà! Ojcze!” (por. Rz 8,15.17). W tej chwili dano
nam zalążek nowego, Bożego życia,
które ma wzrastać, aż do ostatecznego
spełnienia w chwale niebios. Staliśmy
się członkami Kościoła, rodziny Boga –
sacrarium Trinitatis – jak go określa św.
Ambroży, „ludem – jak uczy II Sobór
Watykański – zjednoczonym jednością
Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Konst.
Lumen gentium, 4). Sprawowana dziś
uroczystość liturgiczna Trójcy Przenajświętszej zaprasza nas do kontemplowania tej tajemnicy, ale pobudza
nas także do wysiłku, by żyć w komunii z Bogiem i między nami na wzór
Trójcy Świętej. Jesteśmy wezwani do
zgodnego przyjęcia i przekazywania
prawd wiary; do przeżywania wzajem-
nej miłości wobec wszystkich, dzieląc
radości i cierpienia, ucząc się proszenia
i udzielania przebaczenia, doceniając
różne charyzmaty pod przewodnictwem Pasterzy. Jednym słowem, jest
nam powierzone zadanie budowania
wspólnot kościelnych, które oby były
coraz bardziej rodzinami, zdolnymi do
odzwierciedlenia piękna Trójcy Świętej
i ewangelizowania nie tylko słowem,
ale – powiedziałbym – przez promieniowanie, siłą przeżytej miłości.
Do bycia obrazem Jedynego Boga
w trzech osobach powołany jest nie
tylko Kościół, ale także rodzina, oparta na małżeństwie zawartym między
mężczyzną a kobietą. Na początku
„Stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym
Bóg im błogosławił, mówiąc do nich:
«Bądźcie płodni i rozmnażajcie si껄
(Rdz 1,27-28). Bóg stworzył istotę ludzką jako mężczyznę i kobietę, równych
w godności, ale także z właściwymi
sobie i dopełniającymi się cechami,
aby dwoje było darem jedno dla drugiego, wzajemnie się doceniali i two-
stałej więzi z Bogiem i uczestniczenie
w życiu kościelnym, dbanie o dialog,
poszanowanie punktu widzenia drugiej osoby, bycie gotowym do służby,
cierpliwość wobec wad drugiej osoby,
przebaczanie i proszenie o przebaczenie, przezwyciężanie z inteligencją
i pokorą ewentualnych konfliktów,
uzgodnienie wytycznych edukacji,
otwarcie na inne rodziny, wrażliwość na ubogich, odpowiedzialność
w społeczeństwie obywatelskim. Są
to wszystko elementy, które budują
rodzinę. Żyjcie nimi odważnie, będąc pewnymi, że na tyle, na ile, przy
wsparciu Bożej łaski, będziecie żyli
miłością wzajemną i miłością wobec
wszystkich, staniecie się żywą Ewangelią, prawdziwym Kościołem domowym (por. Adhortacja apostolska
Fammiliaris consortio, 49). Chciałbym
poświęcić słowo także wiernym, którzy choć podzielają naukę Kościoła
dotyczącą rodziny, naznaczeni są bolesnym doświadczeniem niepowodzenia i separacji. Wiedzcie, że papież
i Kościół, wspierają was w waszym trudzie. Zachęcam was do trwania w jedności z waszymi wspólnotami, wyrażając zarazem życzenie, aby diecezje
podejmowały stosowne inicjatywy
przyjęcia i bliskości.
W Księdze Rodzaju, Bóg powierza
parze ludzi swoje stworzenie, aby je
strzegła, troszczyła się o nie, kierowała nim zgodnie ze Jego planem (por, 1,
27 – 28; 2,15). W tym wskazaniu Pisma
Świętego możemy odczytać zadanie
mężczyzny i kobiety, by współpracować z Bogiem, aby przemienić świat,
poprzez pracę, naukę i technikę. Mężczyzna i kobieta są obrazem Boga
także w tym cennym dziele, które
powinni wypełniać z miłością samego Stwórcy. Widzimy, że w nowoczesnych teoriach ekonomicznych często
przeważa utylitarystyczna koncepcja
pracy, produkcji i rynku. Jednakże
Boży plan i samo doświadczenie ukazują, że jednostronna logika własnego pożytku i maksymalnego zysku
nie jest tą, która może przyczynić się
do harmonijnego rozwoju, dobra rodziny i budowania sprawiedliwego
społeczeństwa, bo przynosi z sobą
irytującą konkurencję, silne nierówności, degradację środowiska, pogoń za
konsumpcją, trudności w rodzinach.
Wręcz mentalność utylitarna ma ten-
dencję rozciągania się na relacje międzyosobowe i rodzinne, redukując je
do kruchych zbieżności indywidualnych interesów i podminowując tkankę społeczną.
Ostatni element. Człowiek, jako
obraz Boga, jest powołany także
do odpoczynku i święta. Opowieść
o stworzeniu kończy się następującymi słowami: „A gdy Bóg ukończył
w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął.
Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy
dzień i uczynił go świętym” (Rdz 2,
2-3). Dla nas, chrześcijan, dniem świątecznym jest niedziela, dzień Pański,
cotygodniowa Pascha. Jest to dzień
Kościoła, zgromadzenia zwołanego
przez Pana wokół stołu Słowa i Ofiary Eucharystycznej, tak jak to czynimy dzisiaj, aby się Nim karmić, wejść
w Jego miłość. Jest to dzień człowieka
i jego wartości: uczty, przyjaźni, solidarności, kultury, kontaktu z przyrodą,
zabawy, sportu. Jest to dzień rodziny,
w której wspólnie trzeba przeżywać
poczucie święta, spotkania, dzielenia
się ze sobą, a także uczestnicząc we
Mszy Świętej. Drogie rodziny, pomimo
szybkiego tempa naszych czasów nie
traćcie sensu Dnia Pańskiego! Jest to
jakby oaza, w której trzeba się zatrzymać, aby zasmakować radości spotkania i ugaszenia naszego pragnienia
Boga.
Rodzina, praca, święto: trzy dary
Boże, trzy wymiary naszej egzystencji,
które powinny znaleźć zgodną równowagę. Zharmonizowanie czasu pracy
i wymogów rodziny, życia zawodowego i ojcostwa i macierzyństwa, pracy
i święta jest ważne dla budowania
społeczeństwa o ludzkim obliczu.
Zawsze dawajcie w tym pierwszeństwo logice „być” przed logiką „mieć”:
pierwsza z nich buduje, druga kończy się zniszczeniem. Trzeba, przede
wszystkim w rodzinie, wychowywać
się do wiary w autentyczną miłość,
tę która pochodzi od Boga i łączy
nas z Nim i właśnie z tego względu
„przekształca nas w «my», które przezwycięża nasze podziały i sprawia, że
stajemy się jednym, tak że ostatecznie
Bóg jest «wszystkim we wszystkich»
(por. 1 Kor 15, 28)” (Encyklika Deus caritas est, 18). Amen.
tł. st
MEDIOLAN
rzyli wspólnotę życia i miłości. Miłość
jest tym, co czyni osobę ludzką autentycznym obrazem Trójcy. Drodzy małżonkowie, żyjąc w małżeństwie nie
obdarowujecie siebie jakąś rzeczą czy
działaniem, ale całym życiem. A wasza
miłość jest owocna przede wszystkim dla was samych, gdyż pragniecie
i wypełniacie dobro jedno drugiego,
doświadczając radości przyjmowania
i darowania. Jest też owocna w wielkodusznym i odpowiedzialnym przekazywaniu życia dzieciom, w troskliwej opiece nad nimi oraz mądrym
i starannym wychowaniu. Jest wreszcie owocna dla społeczeństwa, ponieważ życie rodzinne jest pierwszą
i niezbędną szkołą cnót społecznych,
takich jak poszanowanie osób, bezinteresowność, zaufanie, odpowiedzialność, solidarność, współpraca. Drodzy
małżonkowie, dbajcie o wasze dzieci
i w świecie zdominowanym przez
technikę przekażcie im w sposób spokojny i ufny motywy życia, siłę wiary,
ukazując im wzniosłe cele i wspierając
ich w kruchości. Ale także wy, dzieci,
umiejcie zawsze utrzymywać relację
głębokiej miłości i troskliwej opieki
wobec waszych rodziców. Niech także
relacje między braćmi i siostrami staną się okazją, by wzrastać w miłości.
Plan Boga dotyczący dwojga ludzi znajduje swoją pełnię w Jezusie
Chrystusie, który wyniósł małżeństwo
do godności sakramentu. Drodzy
małżonkowie, obdarzając was szczególnie Duchem Świętym, Chrystus
sprawia, że możecie uczestniczyć
w Jego oblubieńczej miłości, czyniąc
was znakiem swej miłości do Kościoła: miłości wiernej i całkowitej. Jeśli
będziecie umieli przyjąć ten dar, ponawiając z wiarą każdego dnia wasze
„tak”, mocą, która pochodzi z łaski
sakramentu, także wasza rodzina będzie żyć miłością Boga, na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu. Drogie rodziny,
często proście w modlitwie o pomoc
Panny Maryi i Świętego Józefa, aby
nauczyli was przyjmowania miłości
Boga, tak jak oni ją przyjęli. Nie jest
łatwo, zwłaszcza dziś, żyć waszym powołaniem, ale rzeczywistość miłości
jest wspaniała, jest jedyną siłą, która
może naprawdę przemienić kosmos,
świat. Macie przed sobą świadectwo
tak wielu rodzin, które wskazują drogi,
aby wzrastać w miłości: utrzymywanie
29
Wielka Brytania
Przerażające dane
Jedna trzecia z 189 574 aborcji dokonanych w 2010 roku na terenie Wielkiej Brytanii i Walii to tzw. aborcje wielokrotne. Oficjalne dane podane przez
państwową służbę zdrowia (NHS) są
szczególnie szokujące w przypadku
aborcji wśród nastolatek.
Spośród 38 269 nastolatek (dziewcząt do 19. roku włącznie), które dokonały aborcji w 2010 roku, trzy miały
już za sobą co najmniej siedem aborcji. Dla dwóch była to siódma, a dla
innych czterech nastolatek szósta
aborcja w życiu. Według statystyk dla
kolejnych 14 nastolatek, które zgłosiły
się do brytyjskich klinik NHS dwa lata
temu, była to piąta aborcja, dla 57 –
czwarta, dla 485 – trzecia. Ponad 5,3
tys. dziewcząt, zanim kolejny raz dokonało aborcji, w przeszłości zdecydowało się na ten krok co najmniej raz.
Obrońcy życia biją na alarm i ostrzegają, że aborcja w Wielkiej Brytania
staje się stylem życia i dotowaną przez
państwo formą antykoncepcji, a rozmiar procederu wskazuje, że z krajem
dzieje się coś bardzo złego.
Z danych wynika, że NHS wydaje
tygodniowo milion funtów na powtórne aborcje. Niektóre kobiety w ciągu
całego swego życia dokonują nawet 9
legalnych i opłaconych przez państwo
aborcji. Wiele z nich z tego powodu nie
ma szans na urodzenie dziecka oraz
cierpi na poważne komplikacje związane z syndromem postaborcyjnym.
rk
Irlandia
EUROPA
12 tysięcy telefonów
30
Około 12 tys. zgłoszeń odnotowano w Irlandii w 2011 r. w ramach tzw.
„Helpline Support Service”, czyli swego rodzaju telefonu zaufania. Ten system konsultacji Kościół katolicki na
Zielonej Wyspie uruchomił w lutym
ub.r. z myślą o osobach, które doświadczyły nadużyć seksualnych ze
strony duchowieństwa.
Poinformowano o tym na ostatnim
posiedzeniu plenarnym organizacji „Towards Healing” (Ku uzdrowieniu), które
zakończyło się 30 maja w Maynooth we
wschodniej Irlandii. W obradach wziął
udział, obok biskupów, przewodniczący organizacji John Morgan.
Poinformowano, że w minionym
roku udzielono 28 tys. porad telefonicznych, a do poradni zadzwoniło ok. 1,3
tys. ofiar nadużyć. Z „Towards Healing”
można się kontaktować zarówno telefonicznie (istnieją dwa oddzielne numery dla Republiki Irlandii i dla Irlandii
Północnej, wchodzącej w skład Wielkiej
Brytanii), jak i za pomocą strony internetowej (www.towardshealing.ie). Porady i inne usługi są dostępne, niezależnie od obecnego miejsca zamieszkania
osoby poszkodowanej i są świadczone
bezpłatnie. W działalność tę zaangażowanych jest 700 terapeutów, a budżet
organizacji wynosi 2 mln euro i jest finansowany przez episkopat, Konferencję Osób Zakonnych Irlandii i tamtejszy
Związek Misyjny.
kg
Rumunia
Matka Boska
Częstochowska
dla sanktuarium
W wigilię uroczystości Zesłania Ducha
Świętego 26 maja sanktuarium maryjne Węgrów w Csiksomlyó w Siedmiogrodzie otrzymało kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
Wizerunek przywiozła pielgrzymka
z Budapesztu. W uroczystości wzięło
udział pół miliona wiernych, którzy
przybyli z Węgier, USA, Australii i innych
krajów. Hasłem pielgrzymki były słowa:
„Z Maryją, Matką Jezusa, ku odnowieniu ducha i wspólnej więzi narodu”.
Sanktuarium maryjne narodu węgierskiego w Csiksomlyó w Siedmiogrodzie na terenach Rumunii prowadzą franciszkanie. Kult Matki Bożej
w tym miejscu sięga roku 1567 r.
W tym roku pielgrzymka Węgrów
miała szczególny charakter, gdyż pielgrzymi ofiarowali sanktuarium kopię
obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej.
W imieniu ojców paulinów wizerunek przekazał o. Mieczysław Polak,
podprzeor klasztoru na Jasnej Górze,
w czasie uroczystej Mszy św. odprawianej 26 maja pod przewodnictwem
abp. Jakubinyi György`ego.
– Historia obu narodów polskiego
i węgierskiego spotkała się w osobie
Maryi, która w ważnych historycznych
momentach przyczyniała się przez
wstawiennictwo u Boga do umocnienia wiary chrześcijańskiej Polaków
i Węgrów – mówił w kazaniu o. Imre
Tempfli, duszpasterz Węgrów w Stuttgarcie w Niemczech.
W uroczystości wziął także udział
duszpasterz Węgrów w Polsce, ks. Emmanuel G. Nagy.
svd, tom
Słowacja
Rozmowy o dniach
wolnych i finansach
Kwestia dni wolnych od pracy oraz
problem finansowaniu Kościoła to
tematy poruszone 29 maja podczas
spotkania premiera Słowacji Roberta Fico z przedstawicielami episkopatu – abp. Stanislavem Zvolenským, bp. Viliamem Judákiem, abp.
Bernardem Boberem, abp. Jánem
Babjakiem, bp. Františkiem Rábkiem
oraz rzecznikiem KBS, ks. prał. Jozefem Kováčikiem.
Jak powiedział dziennikarzom po
spotkaniu przewodniczący episkopatu
abp Zvolenský, premier Fico poinformował o przedłożonym przez pracodawców projekcie zmniejszenia liczby
dni wolnych od pracy w Republice
Słowackiej. Przedstawiciele Kościoła
wskazali z kolei na znaczenie świąt dla
życia społecznego. Jest to np. czas pozwalający zyskać siły potrzebne do życia zgodnego z zasadami moralnymi.
Dlatego Kościół jest przeciwny zmniejszaniu liczby dni wolnych. Zwrócono
ponadto uwagę, że święta kościelne są
zapisane w umowie międzynarodowej
zawartej między Republiką Słowacką
a Stolicą Apostolską.
Innym tematem było finansowanie
Kościoła. Przedstawiciele episkopatu
przypomnieli, że propozycje przedstawione przez poprzedni, centroprawicowy rząd Ivety Radiowej, Kościół określił
jako nie do przyjęcia. Abp Zvolenský
zaznaczył, że kwestia finansowania
Kościoła powinna być przedmiotem
umowy cząstkowej między Republiką
Słowacką a Stolicą Apostolską.
st
Spotkanie
międzyreligijne
Na przełomie maja i czerwca odbył
się w stolicy Kazachstanu – Astanie IV
Zjazd Zwierzchników Religii Światowych i Tradycyjnych. Jego hasłem był
„Pokój i zgoda jako wybór ludzkości”.
W spotkaniu wzięło udział ponad 80
delegacji z 40 krajów. Reprezentowały islam, chrześcijaństwo, judaizm,
buddyzm i inne religie. Zjazd – podobnie jak trzy poprzednie – odbył
się z inicjatywy prezydenta Nursułtana Nazarbajewa.
Jego celem było pogłębianie dialogu między wyznaniami i cywilizacjami.
Na czele delegacji watykańskiej stał
włoski kardynał Giovanni Lajolo, emerytowany szef Papieskiej Komisji ds.
Państwa Watykańskiego. W spotkaniu
uczestniczył miejscowy arcybiskup katolicki Tomasz Peta. Z wizytą oficjalną
do Kazachstanu przybył także patriarcha moskiewski i Wszech Rusi Cyryl.
Program obrad przewidywał jedno
posiedzenie plenarne i cztery zebrania w sekcjach. Były one poświęcone
takim zagadnieniom, jak „Rola przywódców religijnych w osiągnięciu
trwałego rozwoju”, „Religia a wielokulturowość”, „Religia i kobieta: wartości duchowe i wyzwania współczesne” oraz „Religia a młodzież”.
31 maja, w Kazachstanie obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych, delegaci wzięli więc udział
w uroczystości odsłonięcia pomnika
ofiar głodu lat 1932-33. Uczestniczyli
też we wspólnym nabożeństwie dla
uczczenia pamięci ofiar prześladowań
politycznych w Kazachstanie.
I zjazd przywódców różnych religii
z całego świata odbył się w Astanie we
wrześniu 2003 z udziałem gości z 13
krajów Europy, Afryki, Azji i Bliskiego
Wschodu. Kolejne tego rodzaju spotkania organizowane są co trzy lata.
kg
Izrael
Mur zagraża procesji
Budowa kolejnego odcinka izraelskiego muru bezpieczeństwa
może jeszcze bardziej utrudnić życie chrześcijan Ziemi Świętej. Planowany mur przeciąłby m.in. trasę
tradycyjnej pielgrzymki maryjnej,
organizowanej zawsze w tygodniu
poprzedzającym Zielone Świątki.
W tym roku odbyła się ona 24 maja
wśród wielu obaw, czy za rok na swej
trasie pątnicy nie napotkają przeszkody.
W pielgrzymce wziął udział abp
Fouad Twal. Obecność łacińskiego patriarchy Jerozolimy podkreśliła zatroskanie lokalnego Kościoła o przyszłość
palestyńskiej obecności, zagrożonej
projektem rozszerzenia izraelskiego
muru bezpieczeństwa.
Tradycyjna procesja z figurą Matki
Bożej rozpoczęła się w klasztorze salezjanów w Cremisanie, a zakończyła
w kościele parafialnym przy seminarium patriarchatu łacińskiego w Beit
Dżala. Wzięło w niej udział ok. 600
osób, w tym liczna młodzież.
Izraelski plan wybudowania kolejnego odcinka muru oddzielającego
palestyńskie terytorium Betlejem od
Jerozolimy przewiduje przecięcie trasy majowej procesji.
– Mam nadzieję, że ten mur nie zostanie nigdy wybudowany i jak to tej
pory będziemy mogli pielgrzymować
zwyczajną trasą. Jestem optymistą
i proszę o to Boga – mówi ks. Ibrahim
Shomali, proboszcz z Beit Dżala.
W najbliższych miesiącach Sąd Najwyższy Izraela ma wydać orzeczenie
w sprawie kontestowanej lokalizacji
izraelskiego muru. Ludność palestyńska oraz wspólnota salezjańska są
przeciwne oddzielaniu Cremisanu od
Beit Dżala i Betlejem.
RV
Najstarszy pozabiblijny
ślad istnienia Betlejem
Archeolodzy odnaleźli w Izraelu najstarszy pozabiblijny ślad istnienia
miasta Betlejem. Jest to mała gliniana pieczęć ze starohebrajskimi napisami, którą odkryto podczas prac
wykopaliskowych w tzw. Mieście
Dawida, u podnóża Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie. O znalezisku
poinformował w końcu maja izraelski urząd ds. starożytności.
Napisy na pieczęci świadczą, że Betlejem istniało już w czasach Pierwszej
Świątyni (1006-586 przed Chrystusem)
i należało do królestwa Judy. Pieczęć
wielkości 1,5 centymetra zawiera
w trzech wierszach słowa „w siódmym”,
„Betlejem” oraz „dla króla”. Jak wyjaśnił
szef grupy archeologów, Eli Schukron,
prawdopodobnie chodzi tu o przesyłkę, która została wysłana z Betlejem do
Jerozolimy w siódmym roku panowania monarchy.
Archeolodzy nie wiedzą jeszcze, czy
to pieczęć używana przez celników
w czasach panowania Ezechiasza, Manassesa czy Jozjasza w VIII i VII wieku
przed Chrystusem, kiedy podatek płacono w postaci złota, srebra lub produktów rolnych, takich jak pszenica czy
wino. Odpowiednie pieczęcie gwarantowały, że towary lub dokumenty dotrą
nienaruszone we właściwe ręce.
ts
Brazylia
Bł. Jan Paweł II wśród
patronów ŚDM
Światowy Dzień Młodzieży, jaki w lipcu 2013 r. odbędzie się w Rio de Janeiro, będzie miał pięcioro patronów.
Zostali nimi: Matka Boża z Aparecidy
– „patronka Kościoła w rodzin”, św.
Sebastian – „żołnierz i męczennik za
wiarę”, a zarazem patron Rio de Janeiro, św. Antoni de Santana Galvão –
pierwszy brazylijski święty, „świadek
pokoju i miłości”, św. Teresa z Lisieux
– „patronka misji” oraz bł. Jan Paweł
II – „przyjaciel ludzi młodych”.
Ich imiona ogłosił 27 maja metropolita Rio de Janeiro, abp Orani João Tempesta podczas nabożeństwa w sanktuarium maryjnym Nossa Senhora da
Penha. Hierarcha, który kieruje lokalnym
komitetem organizacyjnym ŚDM wyjaśnił, że wskazani święci „nawet w młodości potrafili wybrać najlepszą cząstkę
życia: Jezusa Chrystusa”, zaś ich życie
zachęca do starania się o cnoty i do dawania świadectwa o tym, że „świętość
jest możliwa w realnym życiu”.
Oprócz pięciorga patronów, abp
Tempesta wskazał także inne osoby,
które mają być orędownikami ŚDM.
Są to: św. Róża z Limy – „wierna woli
Bożej”, św. Teresa z Andów – „kontem-
ŚWIAT
Kazachstan
31
plująca Chrystusa”, św. Laura Vicuña –
„męczennica czystości”, bł. Józef de Anchieta, „apostoł Brazylii”, bł. Albertyna
Berkenbrock, „mistrzyni wartości ewangelicznych”, bł. Klara Badano, „oddana
Jezusowi”, bł. Siostra Dulce, „ambasadorka miłości”, bł. Adyliusz Daronch,
„przyjaciel Chrystusa”, bł. Piotr Jerzy
Frassati, „płonący miłością do ubogich
i Kościoła”, bł. Izydor Bakanja, „męczennik szkaplerza”, bł. Fryderyk Ozanam,
„sługa najuboższych”, św. Jerzy – „zwyciężający zło” oraz św. Andrzej Kim i Towarzysze – „męczennicy ewangelizacji”.
– Są to święci i błogosławieni, którzy
przywołują takie aktualne i niezbędne
cnoty, jak wielka wiara, miłość, radość,
dawanie świadectwa, misyjność, miłość do ubogich – wyjaśnił ks. Eric Jacquinet, kierujący sekcją młodzieżową
Papieskiej Rady ds. Świeckich.
pb
Kuba
Rzecznik episkopatu
zachęca do reform
ŚWIAT
Władze Kuby mogłyby zapewnić
prawa mniejszościom politycznym,
kulturowym i religijnym. Powinny
także w bardziej zdecydowany sposób przystąpić do reform. Takie zdanie wyraził rzecznik kubańskiego
episkopatu Orlando Márquez w specjalnym oświadczeniu opublikowanym w internecie.
32
„W czasach kryzysu i reform, obojętności i oporu, korupcji i niezadowolenia uważam, że ważne byłoby ze
strony władz większe zaangażowanie
na rzecz zapewnienia praw obywatelskich” – stwierdza katolicki publicysta.
Podkreśla potrzebę udziału obywateli w procesie transformacji. Przeszkadza w tym – jego zdaniem – napięcie
między proreformatorskim „naciskiem
z dołu”, a oporem biurokracji oraz części kręgów władzy.
Márquez zwraca się również do kubańskich dysydentów. Zachęca ich
do realizmu i uwzględnienia faktu, że
wciąż znacząca część społeczeństwa
popiera władze. Zauważa przy tym rolę
Kościoła katolickiego jako istotnego
punktu odniesienia dla Kubańczyków.
„Kościół ma stale towarzyszyć cierpliwemu i konstruktywnemu poszu-
kiwaniu nowych dróg, by nikt nie był
wykluczony czy ograniczony w swej
wolności” – uważa rzecznik episkopatu.
RV
USA
Uczelnie katolickie nie
ubezpieczą studentów
Katolicki Uniwersytet Ave Maria
w stanie Floryda oświadczył, że z powodu forsowanej przez Biały Dom
kontrowersyjnej reformy ubezpieczeń od nowego roku akademickiego, nie będzie wymagać od swoich
studentów ubezpieczenia zdrowotnego. Na podobny krok zdecydował
się także franciszkański Uniwersytet
Steubenville w stanie Ohio.
Władze uczelni wyjaśniają, że ich
decyzja to efekt zmuszania instytucji
katolickich do opłacania w ramach
obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych środków antykoncepcyjnych, poronnych oraz sterylizacji.
Jim Towey, prezydent uczelni Ave
Maria, funkcjonującej w jedynym w Stanach Zjednoczonych całkowicie katolickim mieście, podkreślił, że nakłanianie
instytucji chrześcijańskich do opłacania
pakietów ubezpieczeniowych, które
obejmują praktyki sprzeczne z wyznawanymi wartościami jest „zniewagą”.
Uniwersytet Ave Maria złożył wcześniej pozew w sądzie przeciwko władzom federalnym USA za łamanie
sumień ludzi wierzących. Nominalnie
pozwaną jest odpowiedzialna za całą
reformę sekretarz zdrowia i opieki
społecznej USA Kathleen Sebelius.
rk
Krótko
925 mln ludzi cierpi na świecie
z głodu i co 12 sekund umiera z tej
przyczyny dziecko.
O dramacie, któremu jesteśmy
w stanie zapobiec, przypomniał
Caritas Internationalis podczas kongresu „Przyszłość bez głodu” zorganizowanego w Wiedniu. Uczestniczyli w nim przedstawiciele Caritas
z różnych zakątków świata oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych
ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
RV
Katolicka Agencja Informacyjna,
Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9,
01-015 Warszawa
tel.: 22 838 80 61, 635 77 18, fax: 22 635 35 45,
e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl,
prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected]
RADA PROGRAMOWA KAI:
abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady),
abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski,
bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa
REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski
ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik
działu krajowego)
ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai),
Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper,
Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz
(IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai),
o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik
działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai),
Wojciech Załuska (sekretarz redakcji)
KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń),
ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks.
Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł
Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr
Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz
Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan
Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata
Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg),
Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz
(Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław
Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp
(Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa
Kotowska (Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław
Kwiecień (Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur
Niemira (Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa
Margańska (Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.),
Radosław Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków),
ks. Artur Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz
(Lublin), Alicja Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk),
ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża),
Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka
(Katowice), ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras
(Jasna Góra), Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski
(Świdnica)
KORESPONDENCI ZAGRANICZNI:
Wojciech Raiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów),
Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio),
ks. Artur Karbowy SAC (Lizbona), Marek Lehnert (Rzym),
ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg)
KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska
SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska
DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9–16): Anna Mirkiewicz,
tel. 22 838 80 63
CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn „Wiadomości KAI” –
prenumerata roczna pocztą – 358 zł,
prenumerata roczna e-mailem – 194 zł
Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł.
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty
nadesłanych tekstów
Zamieszczone w biuletynie materiały mogą być
publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu
abonamentu prasowego
KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI:
Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach:
83 1240 2034 1111 0010 0054 8635
KONTO EURO KAI:
PKO S.A. III O/W-wa nr 44124020341978001003569053
SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI

Podobne dokumenty