Benedykt XVI na mediolańskim święcie rodzin
Transkrypt
Benedykt XVI na mediolańskim święcie rodzin
3 Włochy: trzęsienie ziemi zniszczyło 305 kościołów 3 Warszawa: tysiące uczestników Święta Dziękczynienia 6 MEN: nauczanie religii bez zmian (1053) niedziela, 10 czerwca 2012 www.kai.pl www.ekai.pl ISSN 1230-8641 23 BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ Fot. P. Bona/REUTERS Benedykt XVI na mediolańskim święcie rodzin W YDARZENIA EDITORIAL Czas rodziny Benedykt XVI na mediolańskim święcie rodzin 2 Rodzina – to główny temat zarówno Dnia Dziękczynienia w Warszawie, jak i VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie. Te współbrzmiące ze sobą spotkania były jednym wielkim apelem o uszanowanie rodziny, jako wielkiej wartości dla współczesnych społeczeństw i państw. – Znajdujemy się w momencie, w którym rozstrzygają się losy naszej cywilizacji: czy będzie to cywilizacja życia, czy też cywilizacja śmierci – przestrzegł w Warszawie goszczący tu kard. Stanisław Ryłko. – Szczególnie trzeba dbać o ustanowienie mądrych praw, które szanują naturę małżeństwa i rodziny, które tych instytucji podstawowych dla egzystencji człowieka nie niszczą, lecz wspomagają – mówił kardynał. Ubolewał jednak, że często bywa inaczej i w mocnych słowach ostrzegał, że „zdrada prawdy o małżeństwie i rodzinie to niszczenie żywej tkanki narodu i społeczeństwa”. O wartości miłości małżeńskiej, porównując ją do miłości między osobami Trójcy Świętej, przypominał Ojciec Święty Benedykt XVI w Mediolanie. Ostrzegał przy tym przed rozpowszechnioną „utylitarystyczną koncepcją pracy, produkcji i rynku”, która niszczyć może rodzinę i odbierać jej właściwe miejsce w społeczeństwie. Ma rację kard. Ryłko mówiąc, że to, w jaki sposób traktowana jest rodzina, ma decydujące znaczenie dla dalszego kierunku rozwoju cywilizacji. Bowiem niczym walec toczy się przez współczesny świat nurt, pragnący osłabić rodzinę, zrównując z nią prawnie wszelkie inne związki, także homoseksualne. Tymczasem pozbawienie rodziny pewnego szczególnego miejsca w społeczeństwie jako najbardziej podstawowej jego komórki, stanowić będzie podcięcie tego korzenia, któremu nasz krąg cywilizacyjny zawdzięczał swój tak dynamiczny rozwój przez wieki. Marcin Przeciszewski Trzydniowy Międzynarodowy Kongres Teologiczno-Duszpasterski z udziałem 350 tys. osób, wizyta duszpasterska Benedykta XVI w mediolańskiej archidiecezji, a w jej ramach spotkanie z duchowieństwem, młodzieżą i władzami, koncert na cześć papieża w najsłynniejszym teatrze operowym świata, La Scali, Święto Świadectw w mediolańskim Parku Bresso oraz uroczysta Msza św. z udziałem 850 tys. wiernych ze 153 krajów złożyły się na VII Światowe Spotkanie Rodzin, które w dniach 30 maja-3 czerwca pod hasłem „Rodzina: praca i świętowanie” odbyło się w Mediolanie. Wśród jego uczestników była liczna grupa Polaków z bp. Stanisławem Stefankiem, członkiem Rady KEP ds. Rodziny. Wielkiemu świętu rodzin towarzyszyły Targi Rodziny, przez które przewinęło się ponad 50 tys. osób, a także Kongres Dzieci, w którym wzięło udział 900 malców. Była to najdłuższa z 28 wizyt Benedykta XVI apostolskich na terenie Włoch. Niestety, spotkanie odbyło się w cieniu tragicznego trzęsienia ziemi, które 29 maja nawiedziło region Emilia Romagna w północnych Włoszech. W jego wyniku zginęło 16 osób, rannych zostało 350, a bez dachu nad głową jest ok. 8 tys. osób. Na tragedię solidarnie odpowiedzieli modlitwą i pomocą materialną wszyscy uczestnicy Spotkania. W sumie zebrano pół miliona euro, które złożono na ręce papieża z prośbą, aby przekazał je poszkodowanym. Miasto życia, miasto Boga Benedykt XVI przybył do Mediolanu 1 czerwca po południu. Wzdłuż trasy przejazdu czekały na niego dziesiątki tysięcy mieszkańców miasta i uczestników Światowego Spotkania Rodzin. Na placu katedralnym papieża powitały okrzyki: „Benedetto!”, „Viva Papa!” Wśród transparentów wyróżniały się te z napisem: „Mediolan miasto życia”. – Przybyłeś do nas jako następca Piotra, aby umocnić naszą wiarę – powiedział arcybiskup Mediolanu kard. Angelo Scola. – W ciągu wieków dojrzewała tu kultura ludu pracowitego, gościnnego i wspaniałomyślnego, ludu dumnego ze swej odrębności, która jest karmiona i strzeżona przez ryt ambrozjański i chrześcijaństwo – dodał hierarcha. Benedykt XVI wpisał się do księgi pamiątkowej miasta Mediolanu. W przemówieniu nawiązał do architektury katedry, która swoim „lasem wież” zachęca do spoglądania ku górze, ku Bogu. Zauważył, że właśnie to dążenie zawsze było cechą Mediolanu, a jego powołaniem – bycie miejscem spotkania ludów i kultur. Ojciec Święty wyraził uznanie dla działalności charytatywnej diecezji mediolańskiej na rzecz osób szczególnie dotkniętych kryzysem gospodarczo-finansowym oraz ofiar niedawnego trzęsienia ziemi. Papież w La Scali – IX Symfonia Ludwiga van Beethovena umożliwia nam, dzięki językowi muzyki, przekazanie światu orędzia potwierdzającego podstawową wartość solidarności, braterstwa i pokoju – powiedział Benedykt XVI 1 czerwca wieczorem po koncercie w najsłynniejszym cd. na str. 20 Włochy: trzęsienie ziemi zniszczyło 305 kościołów Na skutek silnych trzęsień ziemi w północnych Włoszech zostało zniszczonych ogółem 305 kościołów. Wysokość szkód oblicza się w miliardach euro – poinformował włoski dziennik „Avvenire”. Szkody, jakie trzęsienie ziemi wyrządziło tylko w trzech diecezjach: Carpi, Modena-Nonantola i Ferrara-Comacchio niszcząc kościoły, domy parafialne i kaplice, oblicza się na około 810 mln euro. Diecezje Bolonia i Mantua nie oszacowały jeszcze strat. Spośród 305 kościołów w całkowitą lub częściową ruinę popadło 56, natomiast 249 jest w różnym stopniu uszkodzonych niektóre bardzo. Uszko- dzonych, lub całkowicie zrujnowanych jest ponadto 105 wież kościelnych. W Carpi został też zniszczony pałac biskupi. Szczególnie silnie uszkodzona jest katedra w miejscowości Mirandola – epicentrum trzęsienia. XV-wieczna budowla, uszkodzona już podczas poprzedniego trzęsienia, teraz całkowicie się zawaliła. – Po trzęsieniu ziemi z 20 maja zapadł się dach. Sądziliśmy, że z czasem uda nam się odrestaurować świątynię, jednak nowe trzęsienie 29 maja spowodowało, że runęła całkowicie. Nie ocalał nawet dzwon, jeden z największych w okolicy – powiedział proboszcz katedry, ks. Alex Sessayya. Włoskie media poinformowały o śmierci księdza, który zginął pod gruzami swego kościoła, z którego chciał uratować figurę Matki Boskiej. Przypomniały też los 65-letniego duchownego z niewielkiej miejscowości Rovereto sulla Secchia na północ od Modeny. W towarzystwie dwóch strażaków wbiegał do kościoła w chwili, gdy wyłamała się ze stropu belka i go zabiła. Obliczono, że koszt zabezpieczenia uszkodzonej bazyliki św. Antoniego w Padwie wyniesie 100 tys. euro. Trzęsienie ziemi z końca maja, którego epicentrum znajdowało się o 100 km od Padwy, zniszczyło m.in. freski zdobiące poprzeczną nawę, która prowadzi do kaplicy z relikwiami świętego. ts USA: zakonnice nie chcą reform Amerykańskie siostry zakonne nie zgadzają się na reformy, których zażądała od nich Stolica Apostolska. Czują się skrzywdzone, a postawione im zarzuty uważają za bezpodstawne. Przypominają też, że zawsze mogą się zsekularyzować, zrywając kanoniczne więzi z Kościołem katolickim. Na przełomie maja i czerwca obradowała w Waszyngtonie Konferencja Zakonów Żeńskich w USA, aby od- nieść się do decyzji Kongregacji Nauki Wiary. Zarzuciła ona siostrom odstępstwa od nauczania Kościoła w tak istotnych zagadnieniach, jak aborcja, eutanazja, święcenia kobiet czy homoseksualizm. Wyznaczyła też delegata apostolskiego, który ma czuwać nad reformami. 12 czerwca siostry zamierzają wysłać do Watykanu delegację, by przedstawić swoje stanowisko. Tymczasem na zarzuty sióstr odpowiedział już w obszernym artykule metropolita Seattle abp Peter Sartain, którego Stolica Apostolska mianowała swym delegatem. Przypomniał, że zakony żeńskie zawsze odgrywały w Ameryce istotną rolę – dlatego właśnie tak ważne jest, by trwały one w jedności z Kościołem. Zauważył również, że decyzja Watykanu była poprzedzona długimi rozmowami. Pomimo oporów ze strony zakonnic liczy on, że przy Bożej pomocy uda się odnowić żeńskie życie konsekrowane w USA. � RV Pod hasłem „Dziękujemy za dar życia i rodzinę”, 3 czerwca już po raz piąty obchodzono Święto Dziękczynienia. Modlitwie, koncertom i zabawie przed Świątynią Opatrzności Bożej w Wilanowie towarzyszyła w całym kraju zbiórka pieniędzy na dokończenie świątyni. W przeddzień Święta Dziękczynienia odbyło się Spotkanie Młodych na Polach Wilanowskich, podczas którego młodzi bili rekord świata w strzelaniu goli do Wielkiej Bramki. Głównym motywem tegorocznego spotkania była rodzina, bowiem w tym samym czasie w Mediolanie odbywało się spotkanie rodzin z całego świata z papieżem Benedyktem XVI. Doroczne Święto Dziękczynienia podobnie jak w latach ubiegłych miało charakter rodzinnego spotkania. Uczestniczyło w nim kilkanaście tysięcy osób – więcej niż w roku ubiegłym. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 8.00 na Placu Piłsudskiego, skąd na 12-kilometrową trasę ruszyła pielgrzymka do Świątyni Opatrzności Bożej. Dwa kilometry przed świątynią na Polach Wilanowskich procesja, w której szli m.in. górnicy, reprezentujący kilka śląskich kopalń, połączyła się z Marszem dla Życia i Rodziny. O godz. 12.00 na placu przed Świątynią odprawiono uroczystą Mszę św. dziękczynną, którą koncelebrowało kilkunastu biskupów. Na początku liturgii metropolita warszawski zwrócił uwagę, że rodzina wymaga dziś szczególnej ochrony i wskazał, że we współczesnym świecie pojawiają się tendencje do zmiany definicji małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety. Mszy przewodniczył i homilię wygłosił kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich. „Wielkim dramatem naszych czasów” nazwał on „wykluczanie Boga z horyzontu życia człowieka”, które, jak ocenił, dokonuje się „po raz pierwszy w historii na taką skalę”. Nawiązując do hasła tegorocznego Święta Dziękczynienia kard. Ryłko przypomniał, że Dawcą i Panem życia jest Bóg, rodzice są Jego współpracowni- KRAJ Warszawa: tysiące uczestników Święta Dziękczynienia 3 KRAJ 4 kami w dziele poczęcia nowego istnienia. Zauważył, że osiągnięcia nauk medycznych budzą wielkie nadzieje, ale też niepokój co do przyszłości rodzaju ludzkiego, bowiem człowiek coraz częściej uzurpuje sobie prawa, które należą wyłącznie do Boga. „Znajdujemy się w momencie, w którym rozstrzygają się losy naszej cywilizacji: czy będzie to cywilizacja życia, czy też cywilizacja śmierci” – przestrzegł watykański hierarcha. Jednocześnie zaznaczył, że chrześcijanie są powołani do dawania w dzisiejszym świecie świadectwa o świętości życia ludzkiego i jego pięknie w każdej fazie – od poczęcia do naturalnej śmierci. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich podkreślił, że Kościół stale przypomina, iż małżeństwo i rodzina są najcenniejszym dobrem wspólnym każdego narodu i społeczeństwa, dlatego trzeba bronić rodziny wobec licznych dziś zagrożeń. „Szczególnie trzeba dbać o ustanowienie mądrych praw, które szanują naturę małżeństwa i rodziny, które tych instytucji podstawowych dla egzystencji człowieka nie niszczą, lecz wspomagają” – mówił kard. Ryłko dodając, że często bywa jednak inaczej. „Zdrada prawdy o małżeństwie i rodzinie to niszczenie żywej tkanki narodu i społeczeństwa” – ostrzegł. Przypominając, że troska o życie, małżeństwo i rodzinę była wielką pasterską pasją Jana Pawła II, także jako księdza i biskupa, kaznodzieja zachęcił rodziny, by miały odwagę iść pod prąd aktualnych trendów, które działają na jej szkodę. „Dziękując Bogu za dar błogosławionego Rodaka podejmijmy to wielkie dziedzictwo, jakie nam zostawił: «ewangelię życia» i «ewangelię rodziny»”! – zachęcił kard. Ryłko. Mszę koncelebrowało kilkunastu biskupów, w tym prymasi-seniorzy: kard. Józef Glemp i abp Henryk Muszyński. Obecni byli m.in. przedstawiciele prezydenta RP, parlamentarzyści, samorządowcy i burmistrzowie tzw. miast papieskich, tzn. tych, które odwiedził Jan Paweł II podczas swoich wizyt w Ojczyźnie. Przed zakończeniem Mszy św. kard. Kazimierz Nycz poinformował zgromadzonych, że przyszłoroczne Święto Dziękczynienia obchodzone będzie wspólnie z 75. rocznicą kanonizacji Andrzeja Boboli, patrona metropolii warszawskiej. „Jestem przekonany, że świadectwo wiary Polaków potrzebne jest naszemu miastu, Polsce i III Rzeczpospolitej” – podkreślił metropolita warszawski. Kardynał z satysfakcją mówił o postępach w pracach nad wykończeniem Świątyni Opatrzności Boże zaznaczając m.in., że za rok o tej samej porze cała kopuła pokryta będzie miedzianą blachą. W Mszy św. uczestniczyło kilka tysięcy wiernych, w tym pielgrzymi spoza stolicy. Obecna była kilkudziesięcioosobowa delegacja górników i zarządów kilkunastu kopalni, którzy przywieźli ze sobą wykonaną z węgla Czarną Monstrancję. Po Mszy św. na Polach Wilanowskich wystąpili artyści, m.in. Majka Jeżowska, Brathanki, Raz Dwa Trzy, Joszko Broda, Mietek Szcześniak i Maleo Reggae Rockers. O godzinie 15.00 zebrani wypuścili do nieba baloniki wdzięczności. W przeddzień Święta, w sobotę 2 czerwca na Polach Wilanowskich odbyło się Spotkanie Młodych „Między Madrytem a Rio”. Tuż przed Euro 2012 mogli oni zasmakować sportowych emocji. Na placu przed Świątynią stanęła wielka bramka o wymiarach 20x5x4 m, zaś wszyscy chętni – po uprzednim zarejestrowaniu się sms-em – bili rekord w strzelaniu goli. Zabawę rozpoczął kard. Kazimierz Nycz, który jako pierwszy strzelał na bramkę strzeżoną przez Oskara Pogorzelca, kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski do lat 17. Spośród trzech prób metropolita warszawski wykorzystał jedną. Pytany o polskie szanse na Euro 2012 ocenił: „Nasi na pewno wyjdą z grupy”. W sumie strzelono 751 bramek, tak więc rekord w strzelaniu goli na jedną bramkę został pobity. Uczestnicy sobotniego pikniku mogli nie tylko poćwiczyć umiejętności piłkarskie, ale też wygrać atrakcyjne nagrody, m.in. bilety na mecz inaugurujący Euro 2012: Polska-Grecja, piłki, plecaki, koszulki i plakaty z podpisami piłkarzy. Następnie wystąpił Darek Malejonek z Maleo Reagge Rockers, a Krucjata Wyzwolenia Człowieka (Ruch Światło-Życie) poprowadziła specjalny program ewangelizacyjny. O godz. 17.00 na placu przed Świątynią odprawiono Mszę św., której przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, a homilię wygłosił kard. Stanisław Ryłko. Liturgię koncelebrowali wyświęceni tego dnia neoprezbiterzy archidiecezji warszawskiej. Kard. Ryłko ocenił w homilii, że właśnie dzięki zainaugurowanym blisko 30 lat temu spotkaniom katolików z całego świata „narodziło się nowe pokolenie młodych, pokolenie Jana Pawła II, które ma odwagę iść pod prąd narzucanym przez współczesny świat tendencjom”. Pokolenie to, kontynuował polski purpurat „wybiera Boga i stawia na Boga w swoim życiu; odkrywa Kościół jako wspólnotę przyjazną młodym, a w Następcy św. Piotra widzi zaufanego przewodnika na drogach życia”. Zdaniem kard. Ryłki ustanowienie ŚDM było jedną z tych profetycznych decyzji błogosławionego Jana Pawła II, które zmieniły Kościół, bowiem „dzięki nim, Kościół objawił światu swoje młode oblicze”. Kardynał przyznał, że pokolenie ŚDM jest jeszcze mniejszością, „ale jak nas zapewnia Ojciec Święty Benedykt XVI – jest to «mniejszość kreatywna», to znaczy taka, która jest decydująca dla przyszłości świata”. Watykański hierarcha zwrócił się do polskiej młodzieży z gorącym zaproszeniem na przyszłoroczne Światowe Dni Młodzieży, które odbędą się w lipcu w Rio de Janeiro. Przypomniał, że nad tym brazylijskim miastem góruje monumentalna postać Chrystusa z wyciągniętymi ramionami, w geście zaproszenia i oczekiwania. Wydarzeniom organizowanym na Polach Wilanowskich 2 i 3 czerwca towarzyszyła zbiórka funduszy na rzecz budowy Świątyni Opatrzności Bożej. Dochody z sms-a charytatywnego wysyłanego 2 czerwca przeznaczone będą na wsparcie pokrycia kopuły Świątyni Opatrzności Bożej, zaś 3 czerwca w parafiach w całej Polsce odczytano list pasterski kard. Nycza, odbyła się też zbiórka przykościelna do puszek. „Jesteśmy wdzięczni wszystkim darczyńcom, wspierającym budowę Świątyni Opatrzności, która jest Wotum Wdzięczności Narodu obiecanym przez Sejm Wielki w 1791 roku” – podkreśla kard. Nycz. tk Tysiące osób zgromadziły Marsze dla Życia i Rodziny, które przeszły w niedzielę ulicami ponad 40 polskich miast. Manifestowano podczas nich przywiązanie do wartości rodzinnych i poszanowanie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. – Idziecie w słusznej sprawie, bez troski o życie i rodzinę niczego w Polsce nie zreformujemy – mówił do uczestników warszawskiego marszu kard. Kazimierz Nycz. Tegoroczne manifestacje odbyły się w łączności z Mediolanem, gdzie od 30 maja do 3 czerwca trwało VII Światowe Spotkanie Rodzin. Organizowano je pod hasłem „Rodzina receptą na kryzys”, chodziło bowiem o zwrócenie uwagi na kondycję polskiej rodziny i jej zadania w dobie kryzysu. Marsz odbywający się w Warszawie po raz siódmy, zgromadził według organizatorów nawet 10 tys. osób, głównie rodziców z dziećmi oraz członków organizacji rodzinnych i pro-life, także z USA, Belgii i Francji. Przed marszem odczytano deklarację na rzecz rodzin, będącą apelem o ulgi podatkowe dla rodzin oraz respektowanie prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. Następnie sprzed pomnika Mikołaja Kopernika pochód ruszył Krakowskim Przedmieściem i ulicą Senatorską do Placu Teatralnego. Na czele manifestacji szli członkowie Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi oraz orkiestra „Pipes and Drums”. Powiewały kolorowe flagi, uczestnicy marszu nieśli białe balony oraz transparenty z napisami „Wybieram życie”, „Stop aborcji” i „Prawo do narodzin dla każdego dziecka”. – Idziecie w niewątpliwie najważniejszej sprawie, jaką dziś świat, Europa i Polska ma przed sobą – jest nią troska o życie i o rodzinę – mówił kard. Nycz. – Bez tego niczego w Polsce nie osiągniemy i nie zreformujemy – podkreślił. Na zakończenie odczytano papieskie pozdrowienie dla organizatorów i uczestników Marszu. W liście abp Angelo Becciu z watykańskiego sekretariatu stanu zapewnił, że Benedykt XVI „wyprasza u Boga, by w każdej polskiej rodzinie był podtrzymywany żywy płomień wiary, miłości i zgody jako największe i najbardziej cenne dziedzictwo”. Życzył też, by temat spotkania w Mediolanie „Rodzina, praca, świętowanie” oraz hasło marszów „Rodzina receptą na kryzys” były okazją do osobistych, rodzinnych i wspólnotowych przemyśleń. W archidiecezji krakowskiej Marsz dla Życia i Rodziny odbył się w Skawinie. Manifestacja rozpoczęła się przy kościele św. Szymona i Judy Tadeusza. Trasa wiodła ulicami miasta, a wiele osób przyłączało się po drodze. Uczestnicy skandowali hasła nawiązujące do wartości rodzinnych, np. „Mama, tata i dzieciaki, nikt nie ruszy takiej paki”. Wiele radości wywoływał również okrzyk: „Hej, hej, rodzina jest okej”. Marsz zakończył się w skawińskiej parafii pw. Bożego Miłosierdzia, gdzie odbył się parafialny piknik z licznymi atrakcjami. Katowicki Marsz dla Życia i Rodziny poprzedziła Msza św. w katedrze Chrystusa Króla. Abp senior Damian Zimoń podkreślił w homilii, że przyszłość państwa i Kościoła zależy od rodzin. Przypomniał, że Kościół na wiele sposobów pomaga rodzinie i małżeństwu. – Ale też wołamy o lepszą politykę prorodzinną w naszym państwie. Jeśli to jest możliwe w innych krajach, dlaczego nie w Polsce? – pytał hierarcha. Następnie uczestnicy z transparentami, flagami i balonikami przeszli ulicami Katowic do Parku Kościuszki. Tutaj wzięli udział w pikniku rodzinnym pod słynną Wieżą Spadochronową. W archidiecezji katowickiej Marsze dla Życia i Rodziny zorganizowano 3 czerwca także w Jastrzębiu Zdroju i Wodzisławiu Śląskim. Tysiące wiernych uczestniczyło w Marszach dla Życia i Rodziny, które przeszły ulicami czterech miast diecezji świdnickiej: Świdnicy, Dzierżoniowa, Wałbrzycha i Kłodzka. Przybyli na marsz, łącząc się duchowo z uczest- nikami VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie, przeszli w kolorowych pochodach promujących troskę o życie. Spotkaniom towarzyszyły konkursy i występy artystyczne. W Wałbrzychu i Kłodzku marsze zakończył piknik rodzinny, a w Dzierżoniowie spektakl pt. „Gdybyś śnił”, w wykonaniu grupy Ewenement. Marsz w Opolu rozpoczął się w południe na pl. Kopernika, gdzie mimo niepewnej pogody ściągnęło blisko 2 tys. osób. Organizatorzy odczytali list z pozdrowieniem Benedykta XVI do uczestników marszów w całej Polsce. Następnie manifestacja ruszyła ulicami miasta w kierunku Rynku. Przygrywała jej orkiestra z Dobrzenia Wielkiego, a z głośników odtwarzane były fragmenty przemówień bł. Jana Pawła II o rodzinie i ochronie życia na przemian z radosnymi piosenkami. Na koniec odczytano deklarację ideową Marszu dla Życia i Rodziny, którą uczestnicy nagrodzili gromkimi brawami. W diecezji opolskiej podobne manifestacje odbyły się w niedzielę także w Kluczborku i Raciborzu. Ponad tysiąc osób przeszło ulicami Białegostoku. 3. Marsz dla Życia i Rodziny poprzedziła Eucharystia w kościele pw. św. Rocha, której przewodniczył ks. inf. Stanisław Strzelecki. Potem uczestnicy marszu przeszli pod białostocką archikatedrę. Nieśli zielone baloniki oraz wznosili okrzyki nawołujące do obrony ludzkiego życia i przypominające o jego wielkiej wartości. Marsz zakończył się wspólną modlitwą przed pomnikiem bł. Jana Pawła II. Po raz pierwszy Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł ulicami Bydgoszczy. Jego uczestnicy spotkali się najpierw na wspólnej Eucharystii w bazylice mniejszej św. Wincentego a Paulo, by następnie przejść ulicami na Stary Rynek i Wyspę Młyńską, gdzie przygotowano piknik rodzinny. Tam czekało wiele atrakcji – m.in. występ Violi Brzezińskiej oraz kabaretu OKO. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął m.in. ordynariusz diecezji bydgoskiej bp Jan Tyrawa. oprac. lk KRAJ Ulicami polskich miast przeszły Marsze dla Życia i Rodziny 5 Mam nadzieję, że rząd dobrze rozumie zasady dialogu Rozmowa z sekretarzem generalnym Episkopatu bp. Wojciechem Polakiem Min. Michał Boni przedstawił Radzie Ministrów sprawozdanie z dotychczasowych rozmów na forum Komisji Konkordatowych w sprawie Funduszu Kościelnego. Według jego informacji, rząd nie zgodził się na podwyższenie proponowanego 0,3 procentowego odpisu podatkowego, zgodził się jednak przedłużyć okres przejściowy do 4 lat. Co na to strona kościelna? – Rozumiem, że jest mowa o propozycjach ze strony rządu, a nie o gotowych rozwiązaniach, które pozostawia się nam – jak i innym Kościołom – jedynie do przyjęcia... Przypomnę, że na ostatnim spotkaniu zespołów roboczych wskazywaliśmy na konieczność przedłużenia okresu przejściowego. Mówiliśmy, że proponowany wcześniej przez stronę rządową 2-letni okres przejściowy jest zbyt krótki. W przypadku podobnych odpisów podatkowych, związanych chociażby z Organizacjami Pożytku Publicznego, okazuje się, że mimo 10 lat istnienia takiej możliwości, zaledwie 38 proc. podatników dokonuje odpisu. Podobna sytuacja jest w tych krajach, gdzie przyjęto możliwość odpisu na Kościół. Tam te okresy przejściowe są znacznie dłuższe. Zatem wczorajsza decyzja rządu o możliwości wydłużenia tego okresu jest jak najbardziej słuszna. Daje też pewną nadzieję.... ROZMOWA K AI Na rozwiązanie innych kwestii spornych? – Daje pewną nadzieję na łączne potraktowanie naszych postulatów. 6 Postulowaliśmy bowiem nie tylko przedłużenie okresu przejściowego, ale i zwiększenie odpisu podatkowego z 0,3 proc. do 0,5 lub 0,6 proc. Trzeba bowiem jasno powiedzieć, że długość okresu przejściowego jest sprawą wtórną w stosunku do ustalenia wysokości odpisu podatkowego i to właśnie wysokość odpisu decyduje tak naprawdę o długości okresu przejściowego. Dlaczego? – Między innymi dlatego, że wysokość odpisu podatkowego ma wskazywać – jak mówił zresztą sam min. Boni – na rolę społeczną Kościoła. A więc jeśli Organizacje Pożytku Publicznego dostają 1 proc. to podobnie powinna być potraktowana działalność Kościoła. Strona kościelna doskonale zdaje sobie sprawę z kłopotów finansowych państwa w okresie kryzysu finansowego oraz z faktu obowiązywania tzw. procedury ochrony nadmiernego deficytu budżetowego. Chcemy pójść rządowi na rękę i dlatego zaproponowaliśmy, że jeśli Kościół zebrałby z tego tytułu więcej niż proponowane przez rząd 100 mln zł, to w okresie ochronnym jesteśmy gotowi oddać państwu to, co będzie przekraczać tę sumę. Mamy jednak świadomość, że system ten budowany jest na lata, a nie tylko na czas obowiązywania procedury ochrony nadmiernego deficytu budżetowego. Wobec tego należy określić taką wysokość odpisu podatkowego, jaka będzie mogła obowiązywać w dalszej przyszłości. Przypominam, że Kościół w punkcie wyjścia zaproponował odpis podatkowy w wysokości 1 proc. Jesteśmy elastyczni i możemy tę propozycję zredukować, ale podobnej elastyczności oczekujemy od strony rządowej. Liczymy na to, że jej przedstawiciele zrozumieją, iż dialog polega na tym, że spotykamy się gdzieś pośrodku, a nie przyjmujemy tylko stanowisko jednej ze stron. Nie chodzi tu bynajmniej o jakąś pazerność ze strony Kościoła. Chodzi natomiast o racjonalne zabezpieczenie od strony finansowej tych dzieł, które Kościół prowadzi na rzecz społeczeństwa. A jest to olbrzymia praca, m. in. na polu charytatywnym, edukacyjnym i ochrony zabytków kultury narodowej. Korzysta z niej całe społeczeństwo. Uwzględnienie tego faktu jest tym bardziej istotne jeśli mamy zbudować system trwały, który obowiązywać będzie przez lata. Mówię to nie tylko w imieniu Kościoła katolickiego, ale także po rozmowach z niektórymi przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych. Wszyscy wysuwamy łącznie dwa warunki: podwyższenie odpisu podatkowego i wydłużenie okresu przejściowego. Mam nadzieję – skoro istnieje deklarowana wola dalszych rozmów ze strony rządu – że jeszcze uda nam się wypracować stanowisko szanujące punkt widzenia obu stron. Rozmawiał Marcin Przeciszewski MEN: nauczanie religii bez zmian Zasady organizacji i finansowania nauczania religii w szkołach nie ulegają zmianie – powiedziała minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas na spotkaniu z dyrektorami wydziałów katechetycznych, które odbyło się 31 maja we Wrocławiu. Minister Szumilas przyjęła zaproszenie wystosowane przez bp. Marka Mendyka, przewodniczącego Komisji Wychowania Katolickiego Episkopatu Polski. Jak głosi komunikat MEN, omawiano zapisy dotyczące przedmiotu religia w znowelizowanym rozporządzeniu ws. ramowych planów nauczania w poszczególnych typach szkół. W mającym wejść w życie 1 września rozporządzeniu, zapis o bezpłatnym nauczaniu religii i etyki przesunięto z przepisów o ramowym planie nauczania do części poświęconej szkolnemu planowi nauczania. Wzbudziło to obawy, że religia stanie się przedmiotem płatnym. Zgodnie z art. 7.1 ustawy o systemie oświaty, szkołą publiczną jest bowiem ta, która zapewnia bezpłatne nauczanie, ale tylko „w zakresie ramowych planów nauczania”. Minister edukacji narodowej zapewniła, że zmiany w tym zakresie są „redakcyjne” i mają w rozporządzeniu „czysto porządkowy charakter, a intencją rządu jest utrzymanie dotychczasowych zasad finansowania i organizacji lekcji religii w szkołach, co wynika z innych, wyższych aktów prawnych, m.in. Konstytucji RP i Konkordatu”. Bp Mendyk powiedział jednak KAI, że „ustalono, iż po 1 września strony kościelna i rządowa będą się na bieżąco informować, jak organizowanie lekcji religii przebiega po wejściu w życie spornego rozporządzenia”. Ujawnił jednocześnie, że celem przedstawicieli Kościoła jest doprowadzenie do ponownego wpisania organizacji i finansowania zajęć z religii do ramowego planu nauczania. W trakcie wrocławskiego spotkania rozmawiano także o „doświadczeniach współpracy wydziałów kateche- tycznych z samorządami”. – Pojawiło się wiele pytań i wątpliwości co do podejmowanych już przez samorządy działań – powiedział nam bp Mendyk. Zaznaczył, że gdy chodzi o decyzje dotyczące finansowania edukacji, „wyraźnie padają propozycje zmniejszenia dwóch godzin lekcji religii do jednej albo zapowiedzi, że samorząd nie ma wystarczająco dużej subwencji, aby w pełni finansować te lekcje”. lk, MEN Hospicja niezagrożone Projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej umożliwi dalsze funkcjonowanie hospicjów – powiedziała KAI Jolanta Stokłosa. Prezes Forum Hospicjów Polskich odniosła się do trwających w Senacie prac nad zmianami w ustawie. Na obecnym etapie nowelizowana ustawa przewiduje, że działalność lecznicza prowadzona przez organizacje pożytku publicznego będzie wyłączona z przepisu, który zakłada, że jest to działalność gospodarcza. Jak wyjaśniła prezes FHP oznacza to, że w dalszym ciągu będzie można odpisywać na nie 1 proc. od podatku oraz przekazywać darowizny, gdyż hospicja pozostaną organizacjami pożytku publicznego. Nadal będą też mogły zatrudniać wolontariuszy – to bardzo ważne, bo działalność tych placówek w dużej mierze opiera się na wolontariacie. Obecnie w całym kraju działa 150 hospicjów. aw Prof. Jerzy Buzek odebrał 1 czerwca dyplom doktora honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego został uhonorowany za „niepowtarzalny styl działania i kulturę polityczną, udane łączenie w polityce tożsamości regionalnej, narodowej i europejskiej, odważne promowanie polityki skutecznej i moralnej”. – Jerzy Buzek należy do tych nielicznych dziś przedstawicieli zawodu polityka, którzy traktują go jako swoje powołanie – stwierdziła w laudacji dyrektor Instytutu Politologii UKSW prof. Aniela Dylus. – W dobie rozczarowania i zniechęcenia polityką zyskuje zaufanie wyborców i to wcale nie pustymi obietnicami czy populistycznymi hasłami. Jego styl obecności w tej sferze pozwala żywić nadzieję, że mimo wszystko polityka jest możliwa – dodała prof. Dylus. Jej zdaniem prof. Buzek „wpisuje się w te zadania, które poprzez nauczanie społeczne chce realizować Kościół”. – Kościołowi chodzi właśnie o to, aby czynić politykę możliwą, to jest promować system wartości służący budowaniu dobra wszystkich, wsłuchiwać się w głos tych, którzy nie potrafią skutecznie wypowiedzieć swych potrzeb oraz tworzyć przesłanki dla polityki kierującej się kryteriami solidarności i sprawiedliwości – wyliczała pani profesor. W uroczystości, która odbyła się w Auditorium Maximum UKSW uczestniczyli m.in. metropolita warszawski kard. Kazimiera Nycz, metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz, prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński. Tematem wykładu, który tradycyjnie wygłasza doktor honoris causa, były wartości. Profesor Buzek przypomniał, że uniwersytet jest enklawą prawdy, miejscem jej poszukiwania i weryfikacji. Te poszukiwania zaś wymagają bezstronności, krytycyzmu, wolności wewnętrznej oraz zewnętrznej. – Nauka łączy się z polityką, gdyż uczony jest także obywatelem i nie może zamykać się w akademickiej wieży z kości słoniowej. Polityka i nauka ufundowane są na wspólnych wartościach – nie tylko prawdy, ale i odniesienia do dobra wspólnego – podkreślił prof. Buzek. – Aby uprawiać politykę, trzeba uprawiać cnoty. A ja lubię słowo „cnota” – wyznał. Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego odniósł się także do kryzysu, trawiącego Europę. Stwierdził, że ujawnił on kryzys wartości i etosu – pracy i norm, odejścia od korzeni. Europa nie jest bowiem tylko wspólnotą węgla i stali, ekonomii i finansów, ale także wartości. Dziś jednak Europa jest dysharmonijna i pęknięta, ujawnia się rozdźwięk między standardami materialnymi a normami moralnymi. – My wiemy, co to kryzys, a jednak wyszliśmy z niego, dzięki czemu Polska jest rozpoznawalna w całym świecie – stwierdził dalej prof. Buzek. Prof. Jerzy Buzek.otrzymał listy gratulacyjne m.in. od prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, kard. Stanisława Dziwisza i abp. Henryka Muszyńskiego. aw, awo KRAJ Prof. Buzek doktorem honoris causa UKSW 7 Wystąpmy w „dobrych zawodach”. Przesłanie Biskupów Polskich z okazji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Polska – Ukraina 2012 Zbliża się czas wielkich sportowych wydarzeń, które już niebawem przeżywać będą piłkarze, kibice, działacze i miłośnicy sportu. Co cztery lata bowiem odbywa się europejskie święto piłki nożnej. Tym razem Polska i Ukraina są jego gospodarzami. Człowiek, żyjąc we wspólnocie ludzkiej, chce w szlachetnym, sportowym współzawodnictwie zmierzyć się z innym. Z jednej strony jest to wyzwanie, które przeradza się w szlachetną walkę z przeciwnikiem o zwycięstwo, o laur pierwszeństwa, z drugiej strony jest to pojedynek z samym sobą, z własnymi słabościami i porażkami czy zawiedzionymi oczekiwaniami. W podobny sposób bój o ukształtowanie w sobie pięknego człowieczeństwa toczył nawet św. Paweł Apostoł. Ze szczerą pokorą wówczas wyznał: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem” (2 Tm 4,7). Udział w „dobrych zawodach” to jednak nie tylko zwycięstwo. Owszem, zwycięstwo przynosi radość, ale równie ważne jest samo uczestnictwo w grze zespołu. Stąd dumą winna napawać gra w drużynie narodowej. Reprezentowanie danego kraju, regionu czy społeczności to wielki zaszczyt. Występowanie w barwach narodowych jest również okazją do tworzenia i podtrzymywania wzajemnych więzi. Z nich rodzi się jedność, siła, zgoda i poświęcenie. One dają sposobność do budowania braterstwa, solidarności, zaufania, wyrozumiałości i przyjaźni. Te wartości powinny stać się udziałem nie tylko zawodników, ale i kibiców, naszych i tych, przybywających do Polski i na Ukrainę z wielu europejskich krajów. Przyjmijmy ich z życzliwością, otwórzmy się na ich zapał, dzielmy z nimi nadzieje i radości, porażki i smutki, słowem – nawiązujmy dobre relacje. Wspólne szlachetne kibicowanie, entuzjazm, emocje niech mają wymiar sportowy, niech będą wyrazem nie tylko radości i wspierania własnej reprezentacji, ale także szacunku dla przeciwnika i jego godności. Niech jedność i braterstwo wyrazi się w kibicowaniu, we wzajemnej akceptacji, w pomocy wynikającej z wrażliwości na drugiego człowieka. Niech wszyscy kibice szanują się, doceniają zdrową rywalizację, a w porażce widzą bodziec do podjęcia jeszcze większego sportowego wysiłku. Taką postawę pełną, miłości każdego człowieka, ukazuje nam Jezus Chrystus. Kościół, wierny swemu Mistrzowi, do takiej postawy wzywa i taką stara się kształtować. Drodzy Bracia i Siostry! Okażmy szlachetność serc podczas Euro 2012. Okażmy naszą polską gościnność, kształtowaną przez Ewangelię. W niej znajdujemy przykład chrześcijańskiej otwartości na przybyszów. Gościnność stała się nawet swoistym wzorem kulturowym, czego świadectwem jest staropolskie: „Gość w dom, Bóg w dom”. Okażmy ducha wiary i wspólnoty, gdy w jednym kościele będziemy modlić się z przyjezdnymi kibicami. Dla nich otwieramy nasze świątynie i służymy pomocą duszpasterską. Oczekujemy też wzajemnego szacunku wobec każdego z nas, naszej kultury i naszej wiary. Niech to będzie czas wolny od sporów i waśni, czas budowania pięknych więzi międzyludzkich, czas wzajemnego ubogacania i wzrostu w człowieczeństwie, także przez wiarę. Wszystkich zawodników i kibiców ogarniamy naszą modlitwą i prosimy Pana, by Jego błogosławieństwo wspierało tych, którzy chcą w tych „dobrych zawodach” uczestniczyć. Niech wszechmogący Bóg da nam siłę do podążania drogą Jego przykazań i nam błogosławi: Ojciec i Syn, i Duch Święty. Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce Za zgodność: + Wojciech Polak Sekretarz Generalny KEP Warszawa, 25 maja 2012 r. Oświęcim: piłkarze kilku reprezentacji odwiedzą obóz KRAJ Jeszcze przed rozpoczęciem Euro 2012 piłkarze drużyny narodowej Anglii odwiedzą były niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Zrobi to również delegacja drużyny niemieckiej. Podobne zamiary wyrazili Holendrzy i Włosi. 8 Wizyta Anglików w Miejscu Pamięci, w którym niemieccy naziści zamordowali ponad 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, odbywać się będzie w ramach nowej współpracy partnerskiej pomiędzy angielskim związkiem piłkarskim (FA) a Holocaust Educational Trust – organizacji, dzięki które tysiące młodych Brytyjczyków odwiedzają co roku były obóz zagłady. Podczas pobytu w Polsce Anglicy zwiedzą także dawną fabrykę Oskara Schindlera w Krakowie. Jeszcze przed wyruszeniem do naszego kraju, piłkarze z Wysp spotkają się z ocalałymi z zagłady: Zigi Shipperem i Benem Helfgottem. Urodzony w Łodzi Shipper doczekał wyzwolenia Auschwitz w 1945 roku. Pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego Helfgott był więźniem Buchenwaldu. Po osiedleniu się w Wielkiej Brytanii reprezentował nową ojczyznę na Olimpiadach w 1956 i 1960 roku jako ciężarowiec. Jest prawdopodobnie jednym z niewielu olimpijczyków, którzy wcześniej przeżyli obóz koncentracyjny. Tymczasem muzeum Auschwitz-Birkenau wprowadziło na czas Euro 2012 zaostrzone przepisy dotyczące zwiedzania. Między 1 czerwca, a 8 lipca obowiązywać ma zakaz wnoszenia wszelkich akcesoriów stadionowych (np. flag, szalików, trąbek, transparentów) oraz zakaz wnoszenia plecaków. rk Msza żałobna w intencji Kazimierza Deyny Mszą św. rozpoczną się uroczystości pogrzebowe Kazimierza Deyny, piłkarza i kapitana reprezentacji Polski oraz Legii Warszawa. Eucharystia sprawowana będzie 6 czerwca o godz. 13.00 w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie. W maju prochy śp. Kazimierza Deyny sprowadzono do kraju z USA – w 23 lata po jego śmierci. Zostaną złożone w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych, w pobliżu grobu Kazimierza Górskiego. Uroczystości będą miały charakter państwowy. Do czasu pogrzebu urna znajduje się w Kaplicy Lotników w katedrze polowej Wojska Polskiego. Kazimierz Deyna urodził się 23 paź dziernika 1947 w Starogardzie Gdańskim. Przez wielu komentatorów uważany był za jednego z najlepszych piłkarzy polskiej kadry piłkarskiej oraz za najlepszego piłkarza Legii Warszawa. Został królem strzelców Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972, trzecim piłkarzem Mistrzostw Świata w RFN w 1974. Tygodnik „Piłka Nożna” uznał go za najlepszego piłkarza Polski XX wieku. Deyna zginął w wypadku samochodowym, na międzystanowej drodze nr 15 w San Diego w USA. Pochowany został na El Camino Memorial Park, San Diego w stanie Kalifornia. � kos W ciągu ostatnich czterech lat wzrosła liczba przeciwników stosowania kar fizycznych wobec dzieci – z 42 do 51 proc. – wynika z najnowszych badań CBOS. Obecnie co trzeci Polak (34 proc.) uważa, że „lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło”, podczas gdy w roku 2008 ze stwierdzeniem tym zgadzało się 41 proc. badanych, a w 1994 – 47 proc. Obecnie nie zgadza się z tą opinią trzy piąte Polaków (61 proc.). Badania CBOS przeprowadził w związku z ustawą „O wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej”, która weszła w życie w styczniu tego roku. Według majowej ankiety, Polacy są podzieleni w opiniach na temat potrzeby wprowadzania nowego prawa chroniącego dzieci. Około dwóch piątych dorosłych Polaków (42 proc.) uważa, że potrzebna jest zmiana przepisów w celu zapewnienia dzieciom właściwej ochrony przed przemocą w rodzinie. Mniej więcej tyle samo osób (41 proc.) jest natomiast zdania, że obecnie obowiązujące przepisy prawa w wystarczającym stopniu chronią dzieci, trzeba je tylko lepiej egzekwować. Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni twierdzą, że należałoby uchwalić nowe prawo (odpowiednio: 48 proc. i 35 proc.). Natomiast więcej mężczyzn (48 proc.) niż kobiet (35 proc.) uważa, że obowiązujące przepisy są wystarczające. W ciągu ostatnich czterech lat wzrosła liczba przeciwników stosowania kar fizycznych wobec dzieci (z 42 proc. do 51 proc.). Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że w roku 2008 w porównaniu z wcześniejszym pomiarem odnotowaliśmy wzrost liczby zwolenników fizycznego karcenia dzieci (z 41 proc. do 49 proc.). Badanie w 2008 roku było przeprowadzone po zapowiedziach premiera Donalda Tuska, że w Polsce – podobnie jak w wielu innych krajach europejskich – zostanie wprowadzony prawny zakaz stosowania kar fizycznych. Dyskusje na ten temat wywołały wiele emocji i wydaje się, że przyniosły wówczas efekt przeciwny do zamierzonego. Tegoroczne dane są bardzo zbliżone do wyników uzyskanych w 1994 roku. Zwiększa się także sprzeciw wobec karania dzieci klapsem. Chociaż tę łagodną karę nadal akceptuje zdecydowana większość respondentów (73 proc., od 2008 roku spadek o 5 punktów), jedna czwarta (25 proc., wzrost o 6 punktów) sprzeciwia się nawet takiej formie kary cielesnej. Na stosunek badanych do bicia dzieci wpływają płeć, wiek i wykształcenie. O jego nieszkodliwości przekonani są przede wszystkim najstarsi respondenci (46 proc.), częściej mężczyźni (40 proc.) niż kobiety (29 proc.). Im wyższe wykształcenie badanych, tym mniejsze poparcie dla tej metody wychowawczej. Natomiast na stosunek do karania dzieci klapsem płeć nie ma większego wpływu. Mniejsze są też zróżnicowania opinii w zależności od wieku. Najwyraźniejsze pozostają te, które wiążą się z poziomem wykształcenia. Zmniejsza się również odsetek rodziców przyznających, że biją swoje dzieci. Obecnie co ósmy badany mający dzieci poniżej 20 roku życia (12 proc.) twierdzi, że „czasem bije lub bił dziecko”. Przed trzema laty twierdziła tak niemal jedna piąta rodziców (19 proc.), a osiemnaście lat temu – jedna trzecia (34 proc.). im Stow. Twoja Sprawa (STS) rozpoczęło kolejną akcję konsumencką. Tym razem protestuje przeciwko promowaniu przez sieć Inmedio „ostrych treści pornograficznych”, w tym filmów i prasy z udziałem nastoletnich aktorek porno. Stowarzyszenie wezwało prezesa spółki HDS Polska Andrzeja Kacperskiego do „ucywilizowania standardów ekspozycyjnych w sieci Inmedio”. Tysiące konsumentów wspierających działania stowarzyszenia zaczęło wysyłać do Kacperskiego listy. Wyrzucają mu, że w swoich sklepach Inmedio promuje „ostre treści pornograficzne”, o czym można się przeko- nać oglądając zdjęcia opublikowane na stronie www.twojasprawa.org.pl. – To typowe dla współczesnej pornografii treści – uważa Rafał Porzeziński, rzecznik prasowy STS. – Według Gail Dines, autorki książki „Pornoland”, kobiety w pornografii są w sposób skrajny upadlane i traktowane jak przedmiot, który można w dowolny sposób wykorzystać. Stowarzyszenie Twoja Sprawa zachęca prezesa Kacperskiego do „radykalnej i pilnej weryfikacji sposobu ekspozycji pism i filmów pornograficznych”, a wszystkich konsumentów do przyłączenia się do akcji STS-u. aw KRAJ CBOS: połowa Polaków przeciwna karom fizycznym dla dzieci 9 „Miłość Cię znajdzie” – spotkanie nad Lednicą ze św. Faustyną KRAJ Młodzi ludzie zgromadzeni 2 czerwca na Polach Lednickich k. Gniezna rozważali tajemnicę Bożego Miłosierdzia. Pomagały im w tym wybrane fragmenty z Dzienniczka św. siostry Faustyny Kowalskiej, która patronowała tegorocznemu spotkaniu i która była obecna pod Bramą Rybą w znaku swoich relikwii. Przed północą, jak co roku, młodzież z Polski oraz ich rówieśnicy z krajów europejskich dokonali wyboru Chrystusa jako najwyższej wartości w swoim życiu. 10 Tegoroczny apel młodych zainaugurowała lednicka jutrznia w katedrze gnieźnieńskiej z udziałem prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka. We wspólnej modlitwie wzięło udział około tysiąca młodych ludzi. Towarzyszyli im duszpasterze oraz liczne siostry zakonne. Obecni byli także: abp senior Henryk Muszyński, abp Szczepan Wesoły, bp Wojciech Polak i o. Jan Góra. Po południu młodzież gromadząca się na Polach Lednickich miała okazję wysłuchać świadectw o Miłosierdziu Bożym, a o godzinie 15.00 odśpiewała Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Rozważania poprowadziły siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, do którego należała św. siostra Faustyna. W czasie modlitwy młodzież przeszła Drogą III Tysiąclecia niosąc symboliczne blado-czerwone promienie nawiązujące do tych, które wychodzą z serca Jezusa Miłosiernego na obrazie wymalowanym według wskazówek św. siostry Faustyny. Młodzi wysłuchali także fragmentów Dzienniczka Apostołki Miłosierdzia i modlili się – w kilku językach – za kapłanów, małżeństwa, rówieśników, dzieci. O patronce spotkania przypominały także specjalne książeczki z wybranymi fragmentami Dzienniczka, które młodzież otrzymała przy wejściu na Pola Lednickie oraz serce z piernika z hasłem tegorocznego spotkania „Miłość Cię znajdzie”. Nad Lednicę przywieziona została również zakonna obrączka św. siostry Faustyny, która dotąd nie była publicznie pokazywana, trumienka z jej relikwiami, a także konfesjonał, przy którym Święta się spowiadała. Spotkanie rozpoczęło się oficjalnie o godzinie 17.00 procesjami z relikwiami św. Wojciecha i św. siostry Faustyny. Początek obwieścił tradycyjnie wystrzał z armaty i lednicki dzwon. Wcześniej wybrzmiała dobrze znana uczestnikom Lednicy pieśń o orłach, której tekst napisał kard. Stefan Wyszyński. W pierwszej procesji, która w strugach deszczu przeszła Drogą III Tysiąclecia niesiono tradycyjnie wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej oraz srebrną trumienkę z relikwiami św. Wojciecha. Z młodymi przywitał się abp Stanisław Gądecki oraz prowincjał zakonu dominikanów. Bramy Ryby po strzale piłkarza Bartosza Bosackiego bronił prezydent Poznania Ryszard Grobelny, co – jak tłumaczył o. Góra – miało symbolizować, że wartości trzeba bronić. Słowa powitania i pozdrowień do młodych skierowali także prymas Polski abp Józef Kowalczyk i abp Szczepan Wesoły z Rzymu. W drugiej procesji, która dla odmiany ruszyła ku Bramie Rybie w promieniach słońca niesiono ogromny wizerunek św. siostry Faustyny oraz czterdzieści relikwiarzy, które później zostały zaniesione przez siostry Matki Bożej Miłosierdzia do uczestników zgromadzonych w sektorach. Relikwie św. s. Faustyny zostały także przekazane młodzieży lednickiej. Centralnym punktem czuwania była tradycyjnie wieczorna Msza św. sprawowana pod Bramą Rybą pod przewodnictwem prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka. Homilię podczas Eucharystii wygłosił bp Edward Dajczak z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej – Dajmy wierze Chrystusa swoją twarz, swoje serce. Dajmy je Chrystusowi. Nie kiedyś. Dzisiaj! Uczyńmy to tu, w tym miejscu modlitwy młodych Polaków – apelował do młodzieży bp Dajczak. Prosił również młodych, by wyruszyli w głąb swojego serca, by dali się poprowadzić św. siostrze Faustynie i pozwolili Chrystusowi, by uczynił z nich ludzi na miarę, którą On zamierzył. Ta ludzka miara bowiem – podkreślił – zawsze jest mierna. Na koniec kaznodzieja przywołał postać bł. Jana Pawła II, na którego klęczniku zawsze leżało mnóstwo listów z prośbami o modlitwę. Przywołując słowa jednego z jego najbliższych współpracowników podkreślił, że papież karmił swoją modlitwę potrzebami tych, którzy go o nią prosili. Nie zostawiał ani trochę miejsca dla samego siebie, dla własnych intencji. Oddawał się modlitwie za cały świat, za wszystkich, którzy go prosili. Nocną część czuwania rozpoczęło rozważanie uczynków miłosierdzia względem duszy i ciała. Młodzi zawierzyli również świat Bożemu Miłosierdziu. Tekst zawierzenia odczytał prymas Polski abp Józef Kowalczyk. Wcześniej młodzież zaśpiewała litanię do bł. Jana Pawła II, w czasie której Drogą III Tysiąclecia przeniesiono relikwie bł. Jana Pawła II i kopię chrzcielnicy z Wadowic, w której papież Polak został ochrzczony. Uczestnicy czuwania oddali również hołd błogosławionemu papieżowi śpiewając jego ulubioną pieśń „Abba, Ojcze”. Bp Jan Zając przyniósł pod Bramę Rybę „Ogień Miłosierdzia” z Łagiewnik, od którego zapalno lednickie pochodnie, a dalej świece i lampiony w sektorach. Przed północą na Polach Lednickich trwała adoracja Jezusa Miłosiernego w Jego wizerunku. Uczestnicy przekazali sobie wzajemnie błogosławieństwo znacząc się nawzajem znakiem krzyża. Podzielili się także chlebem upieczonym przez siostry ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego i wysłuchali przesłania papieża Benedykta XVI. Potem dokonali wyboru Chrystusa jako najwyższej wartości w swoim życiu. Rotę wyboru odczytał bp Wojciech Polak. Spotkanie zakończyła tradycyjnie adoracja Najświętszego Sakramentu oraz przejście młodzieży przez Bramę Rybę, które trwało do późnych godzin nocnych. bgk BIELSKO – ŻYWIEC Diecezja bielsko-żywiecka ma 14 nowych kapłanów. Bp Tadeusz Rakoczy udzielił 26 maja święceń diakonom w katedrze pw. św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Były to dwudzieste pierwsze święcenia kapłańskie w historii diecezji. W homilii bp Rakoczy za św. Pawłem podkreślał, że kapłani powinni być „sługami radości”. Zaznaczył jednak, że aby móc przyczyniać się do radości innych na świecie, w kapłanach najpierw musi płonąć ogień Ewangelii i przenikać ich radość Pańska. – Uczcie się dostrzegać, jak Bóg działa w waszym życiu i odkrywajcie Go ukrytego w wydarzeniach dnia powszedniego. Uwierzcie, że On jest zawsze wierny przymierzu, jakie zawarł z wami w dzień waszego chrztu i w dzień waszych święceń kapłańskich. On was nigdy nie opuści – podkreślił hierarcha. Uroczystą Mszę św. wraz z bp. Tadeuszem Rakoczym sprawowało kilkudziesięciu kapłanów, w tym biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger. rk Za 20 lat diecezji bielsko-żywieckiej i posługę jej ordynariusza dziękowano 27 maja w jednym z najwyżej położonych polskich sanktuariów maryjnych w Przyłękowie, w Beskidzie Żywieckim. Pielgrzymi – pieszo i na koniach – wyruszali na uroczystości odpustowe ku czci MB Wspomożenia Wiernych z różnych stron Żywiecczyzny. Sumie odpustowej koncelebrowanej przy ołtarzu polowym przewodniczył ks. Stanisław Lubaszka, notariusz diecezji bielsko-żywieckiej. Aby wziąć udział w uroczystościach we wznoszącym się na wysokości 762 metrów n.p.m. sanktuarium w Przyłękowie, pielgrzymi szli różnymi górskimi szlakami. Wierni z Żabnicy wyruszyli nawet o piątej rano. Grupa jeźdźców konnych z Cięciny przybyła Przegląd najważniejszych wydarzeń diecezjalnych na koniach huculskich, a z Juszczyny szła liczna grupa przedstawicieli Stowarzyszenia „Dzieci Serc”. Najstarsza pątniczka miała 80 lat. Po liturgii wszyscy zabierali z sobą wodę ze źródełka nieopodal sanktuarium. rk CZĘSTOCHOWA W ramach struktury Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej, abp Wacław Depo powołał dekretem z dnia 25 maja 2012 r. Zespół ds. Nowej Ewangelizacji w archidiecezji częstochowskiej. Jego przewodniczącym został ks. Michał Krawczyk. „Zadaniem zespołu jest: pogłębianie teologicznego i duszpasterskiego znaczenia nowej ewangelizacji, wprowadzanie w życie papieskiego Magisterium, odnoszącego się do tematów związanych z nową ewangelizacją, promowanie posługiwania się Katechizmem Kościoła Katolickiego jako zasadniczym i pełnym wykładem treści wiary dla ludzi naszych czasów, upowszechnianie i wspieranie inicjatyw związanych z nową ewangelizacją oraz promowanie nowych, studiowanie i wspieranie wykorzystywania nowoczesnych form przekazu, jako narzędzi nowej ewangelizacji oraz uczestniczenie w pracach i inicjatywach Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji” – czytamy w Dekrecie Metropolity Częstochowskiego. ks. mf Pierwszy w kraju Wyższy Instytut Nauk Religijnych powstał w Częstochowie. Powołała go na mocy dekretu z 3 maja br. watykańska Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego (ds. Seminariów i Instytutów Naukowych). Instytut zacznie działać pod nazwą Wyższy Instytut Teologiczny im. Najświętszej Maryi Panny Stolicy Mądrości. – To pierwsze takie przedsięwzięcie w Polsce – podkreśla rektor ks. dr hab. Marian Duda. O powołanie Instytutu wnioskował kard. Stanisław Dziwisz, Wielki Kanclerz Uniwersytetu Papieskiego Krakowskiego Jana Pawła II. Watykańska Kongregacja zaleciła, aby częstochowska uczelnia podlegała władzy i przewodnictwu Wydziału Teologicznego UPJPII. Uczący się tam studenci będą mieli możliwość „osiągnięcia stopni akademickich Bakalaureatu i Licencjata w Naukach Religijnych”. Więcej informacji: www.wit.czestochowa.opoka.org.pl ks. mf DROHICZYN W niedzielę Trójcy Świętej, 3 czerwca 2012 roku, sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św. Anny w Prostyni zostało uroczyście ogłoszone bazyliką mniejszą. Stało się to podczas Eucharystii, celebrowanej przez metropolitę białostockiego abp. Edwarda Ozorowskiego. Historia sanktuarium sięga objawień z początków XVI wieku, gdy – wg dokumentów Synodu Diecezjalnego Łuckiego oraz innych źródeł – św. Anna objawiła się tutejszej mieszkance Małgorzacie, żonie Błażeja, i poleciła, aby na wzgórzu w Prostyni wybudowano kościół pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej. Na dowód prawdziwości objawień, pozostawiła trzy wianki, złączone ze sobą na znak Trójcy Świętej oraz jeden na swoją pamiątkę. Przez ich dotknięcie wiele osób zostało cudownie uzdrowionych, a w 1514 r. zostały one złożone w srebrnej koronie, znajdującej się tam do dzisiaj. Tradycja błogosławienia wiernych, przez nałożenie tej korony, zwana jest „koronacją”. Czczona jest tam również późnogotycka statua, pochodzącą z pracowni Wita Stwosza, przedstawiająca Trójcę Świętą w postaci tzw. Tronu Łaski, na którym siedzi Bóg Ojciec, trzymający ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa, z widniejącą nad Nim gołębicą, symbolem Ducha Świętego. Z DIECEZJI Moja Diecezja 11 Już w 1513 r. na mocy przywileju Stolicy Apostolskiej, pielgrzymujący do Prostyni mogli otrzymywać odpusty związane z tym miejscem. Sanktuarium to było także bliskie Prymasowi Tysiąclecia, ks. kard. Stefanowi Wyszyńskiemu – w Prostyni jego rodzice zawarli związek małżeński, zaś bł. Jan Paweł II przekazał do tamtejszego kościoła specjalne osobiste błogosławieństwo i pamiątkowy kielich, otrzymany z okazji 50-lecia swych święceń kapłańskich. W ubiegłym roku biskup drohiczyński Antoni Dydycz ukoronował uroczycie łaskami słynącą figurę św. Anny i przedstawioną wraz nią figurę Matki Najświętszej. Obecny, kolejny w historii tego miejsca kościół, proklamowany bazyliką mniejszą, powstał w latach 194654, na podstawie międzywojennego, niezrealizowanego projektu Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie autorstwa prof. Bohdana Pniewskiego. ks. ap Z DIECEZJI EŁK 12 W diecezjalną uroczystość Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła odbyło się 28 maja w Ełku doroczne święto jubileuszów święceń kapłańskich i profesji zakonnych. W Mszy św. w katedrze ełckiej pod przewodnictwem bp. Jerzego Mazura uczestniczyło blisko 80 kapłanów i sióstr. Bp Mazur w homilii nawiązał do początków diecezji ełckiej. – To pierwszy biskup ełcki razem z kapłanami, osobami konsekrowanymi, wiernymi Kościoła ełckiego 20 lat temu wzięli Maryję do siebie i zawierzyli Jej, Matce Kościoła, całą naszą diecezję. Za opiekę i zatroskanie wyrażamy Jej wdzięczność. Zawierzamy siebie i powierzonych naszej duszpasterskiej pieczy w Jej opiekę. Zawierzamy dzisiaj w naszej katedrze całą naszą diecezję – mówił bp Mazur. Podziękował siostrom zakonnym i kapłanom za ich trud, modlitwę i życie wierne podjętym zobowiązaniom w dniu święceń i profesji zakonnej. Po Mszy św. w domu biskupów odbyła się uroczysta agapa, podczas której złożono życzenia jubilatom i wręczono drobne podarunki. pz Już po raz siódmy w Ełku odbył się Ogólnopolski Festyn Rodzinny. To największa z imprez dziecięcych, jaką na przełomie maja i czerwca organizuje Caritas Polska. Przed południem biskup ełcki Jerzy Mazur odprawił wraz z tegorocznymi neoprezbiterami Mszę świętą. – Jesteśmy Kościołem ludzi młodych. Kościół to my wszyscy, którzy wierzymy w Jezusa Chrystusa. Atutem ludzi młodych jest radość. Jesteśmy radośni, pomimo, że deszcz pada. Bądźmy zawsze radośni i uśmiechnięci – zachęcał. Do rodziców apelował, aby stworzyli dzieciom warunki do wzrostu duchowego, aby przekazywali wiarę. Prosił dzieci, by były wdzięczne rodzicom i dziadkom za przekaz wiary, która pomaga odnaleźć miejsce w Kościele Po Mszy Świętej odbył się koncert libańskiego zespołu dziecięcego, koncert Urszuli i losowanie nagród. Specjalną atrakcją był mecz piłki nożnej między dziennikarzami a misjonarzami – werbistami, duchaczami, franciszkanami i fideidonistami, z misji w Afryce, Ameryce Południowej i Azji. ks. pz GNIEZNO Prymas Polski abp Józef Kowalczyk poświęcił 30 maja nowy budynek Hospicjum Miłosiernego Samarytanina w Wągrowcu. Placówka działa przy miejscowej parafii pw. św. Wojciecha i od ośmiu lat otacza kompleksową opieką osoby terminalnie chore i ich rodziny. W uroczystości otwarcia i poświęcenia nowego skrzydła hospicjum uczestniczyli chorzy, mieszkańcy Wągrowca, a także darczyńcy i dobrodzieje placówki, którzy wspomogli jej rozbudowę. W homilii podczas Mszy św. sprawowanej przy ołtarzu polowym, usytuowanym przed budynkiem, metropolita gnieźnieński podkreślił, że hospicjum to miejsce cierpienia, ale i nadziei. bgk Nakładem Wydawnictwa M ukazał się nowy, obszerny i bogato ilustrowany „Poczet arcybiskupów gnieźnieńskich i prymasów Polski”. Pierwsze egzemplarze otrzymali 31 maja w Gnieźnie prymas Polski abp Józef Kowalczyk i prymas-senior abp Henryk Muszyński. bgk KALISZ Od dziesięciu lat szkoły z diecezji kaliskiej noszące imię Jana Pawła II spotykają się na dorocznym zjeździe. Tym razem młodzież ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych przybyła do Odolanowa. Zjazd rozpoczęła Msza św. w kościele pw. św. Marcina, której przewodniczył bp Stanisław Napierała. – Miejcie wiarę w Boga – apelował do uczniów biskup kaliski zarazem podkreślając, że wiara winna kształtować życie. Bp Napierała ubolewał, że w programach wychowawczych szkół nie ma odwołania się do Boga. Zaznaczył, że u podstaw wychowania w szkołach noszących imię Jana Pawła II Bóg powinien być. – Jan Paweł II rozpoczął bowiem pontyfikat wołaniem: „Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi”. I tak był ukształtowany cały jego pontyfikat, bo bez Boga nie można zrozumieć tego świata. Zdaniem bp. Napierały ważnym zadaniem szkół jest też kształtowanie postaw patriotycznych. – W wielu szkołach patriotyzm jest na marginesie. Bądźcie więc jak te ogniska, które palą się ogniem miłości skierowanym również ku Polsce, Ojczyźnie naszej – mówił hierarcha. Po Eucharystii uczestnicy zjazdu przemaszerowali ulicami Odolanowa. Spotkanie kontynuowano w miejscowym gimnazjum, gdzie bp Napierała poświęcił tablicę pamiątkową ku czci jego patrona – Jana Pawła II.. W diecezji kaliskiej jest 35 szkół noszących imię polskiego papieża. ek KATOWICE Ok. 100 tys. mężczyzn i młodzieńców przybyło 27 maja do sanktuarium Maryi, Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. Kard. Stanisław Dziwisz przekazał sanktuarium relikwie krwi bł. Jana Pawła II i przewodniczył Mszy św. Apelował do zgromadzonych, by strzegli tożsamości Śląska, „aby zawsze pozostał wierny Bogu i Matce Boskiej Piekarskiej”. cha Świętego wskazał Matkę Bożą. Z uczestnikami popołudniowej „Godziny młodzieżowej” spotkał się francuski bokser i pisarz Tim Guénard, autor książki „Silniejszy od nienawiści” oraz pochodzący z archidiecezji katowickiej nowy biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger. Wśród uczestników pielgrzymki kolportowane było specjalne wydanie „Gościa Niedzielnego”. ksas KIELCE Bp Kazimierz Ryczan udzielił 26 maja święceń kapłańskich 13 diakonom. – Posyłam was do świątyń stojących na ojczystej ziemi i do braci Polaków, z których nie wszyscy kochają Jezusa – mówił. Podkreślił, że księża są posłani do każdego bez wyjątku, także i do tych, którzy „w miejscu Jezusa postawili Unię Europejską, pieniądze, karierę, którzy będą przeszkadzali w posłudze kapłanów i traktowali ich jak ludzi drugiej kategorii”. Biskup podkreślił także znaczenie 6-letniej formacji i nauki w seminarium, w którego centrum zawsze znajduje się cierpiący Chrystus. Czas spędzony w seminarium nazwał „sześciu latami zapominania o sobie, sześciu latami służby Bogu i człowiekowi”. Przypomniał także zasługi rodziców, przyjaciół, nauczycieli katechetów, którzy także mają swoją cząstkę w ugruntowaniu powołania wśród wyświęconych dzisiaj diakonów. Święcenia otrzymali diakoni pochodzący z parafii wiejskich, małomiasteczkowych i podmiejskich, równomiernie rozłożonych w terenie diecezji kieleckiej oraz z archidiecezji krakowskiej i tarnowskiej. dziar Karmelitanki bose świętują jubileusz 400. rocznicy przybycia pierwszych mniszek do Polski. 26 maja w kaplicy zakonnej Królowej Ozdoby Karmelu, w jedynym żeńskim domu karmelitańskim w diecezji, Mszy św. przewodniczył bp Kazimierz Ryczan. W homilii dziękował Bogu za dar życia klauzurowego – bezcenny dla Kościoła, świata oraz za dar obecności sióstr w Kielcach i w diecezji. Przypo- mniał także wciąż aktualne przesłanie świętych z Karmelu, całkowicie oddanych służbie Bogu – św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża oraz Eliasza – jako inspiratora życia kontemplacyjnego. W kieleckim Karmelu mieszka obecnie 14 mniszek. Karmelitanki zaprosił do Kielc bp. Czesław Kaczmarek. W 1958 roku pięć mniszek przybyłych z Wrocławia dało początek karmelitańskiej fundacji na ziemi świętokrzyskiej. Karmelitanki bose (pełna nazwa: Mniszki Bose Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel) powstały w XVI w. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przeprowadzonej przez św. Teresę z Awila. Za datę powstania zakonu przyjmuje się dzień zamknięcia klauzury pierwszego klasztoru reformowanego pw. św. Józefa w Avila: 24 sierpnia 1562 r. W krótkim czasie św. Teresa założyła w Hiszpanii 17 klasztorów. Reforma rozszerzyła się następnie poza granice Hiszpanii, obejmując kolejno: Włochy (1590), Francję (1604), Belgię (1607). Aktualnie zakon jest obecny w 81 krajach świata. Do Polski karmelitanki bose przybyły z Belgii w 1612 roku i osiadły w Krakowie. dziar KRAKÓW Międzynarodowa Konferencja „Wartości w mediach – wartość mediów” odbyła się na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Paweł Kostecki z UPJPII przywołał słowa Benedykta XVI z tegorocznego orędzia na Światowy Dzień Środków Masowego Przekazu. „Milczenie jest integralną częścią komunikacji i nie istnieją bez niego słowa bogate w treść” – cytował. Jak zaznaczył, wszelka komunikacja, również medialna, nabiera wartości kiedy milczenie i słowo nie wykluczają się, ale stanowią jej niezbędne elementy i wzajemnie się dopełniają. Zdaniem Pawła Kosteckiego słowa przekazywane dalej bez zastanowienia tracą wartość. „W świecie pełnym słów i obrazów potrzebujemy milczenia, które będzie odcięciem się od informacyjnego chaosu, który jest związany nie tylko ze słowem, ale coraz częściej z obrazem” – podkreślił prelegent. Według niego cisza, zarów- Z DIECEZJI Obecni byli m.in. abp Stanisław Budzik z Lublina, bp Stefan Cichy z Legnicy, bp Andrzej Czaja z Opola, bp Jan Kopiec z Gliwic, bp Tadeusz Rakoczy z Bielska-Białej, abp senior Damian Zimoń, bp senior Jan Wieczorek. Przybyli przedstawiciele świata nauki i kultury, związkowcy i politycy. Na początku Eucharystii przemawiał abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki zwrócił się z apelem do polityków, „…a zwłaszcza naszych posłów i senatorów, aby odważnie podnosili standardy moralne życia publicznego i nie bali się wprowadzać do niego cnót: roztropności i męstwa, mądrości i odpowiedzialności, miłości i sprawiedliwości”. – W życiu politycznym, społecznym i gospodarczym w obecnej chwili koniecznością jest etyka cnót osobistych i społecznych – powiedział. Zwrócił uwagę, że mierzenie ludzi i społeczeństwa jedynie miarą zysku jest krótkowzroczne i nieodpowiedzialne. Wprawdzie demokracja i wolny rynek stanowią mechanizmy rozwiązywania problemów, ale nie dają człowiekowi ani tożsamości, ani poczucia przynależności. Abp Skworc zauważył, że prawdzie o tragicznej sytuacji demograficznej Polski rzadko towarzyszy prawda o tym, że u nas ekonomiczne wsparcie rodziny przez państwo jest najniższe w całej Unii Europejskiej. – Sensowna reforma emerytalna, jak każda inna, wymaga skutecznej polityki rodzinnej. Dlatego domagamy się wsparcia ekonomicznego i społecznego, domagamy się ochrony, promocji rodziny i wartości rodzinnych, jak to zapisano w naszej konstytucji! – mówił. Homilię wygłosił abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Nawiązując do uroczystości Zesłania Ducha Świętego powiedział, że „nie mamy żadnej podobizny, żadnego obrazu Ducha Świętego. Posługujemy się jedynie symbolami. Ale obrazem widzialnym Ducha Świętego może być człowiek. Człowiek do głębi Nim przeniknięty, najściślej z Nim związany, tak uduchowiony i uświęcony, że promieniujący Duchem Świętym” – mówił metropolita lubelski. Jako szczególny obraz Du- 13 Z DIECEZJI 14 no wewnętrzna, jak i zewnętrzna jest konieczna, aby w medialnym szumie odnaleźć to, co niesie ze sobą autentyczną wartość. Z kolei ks. prof. Zbigniew Waleszczuk z Uniwersytetu Bayreuth w Niemczech swoje wystąpienie poświęcił wartościom w Internecie. Podkreślił, że jednym z zagrożeń dotyczących Internetu jest „materialistyczny obraz człowieka”. – Nie ma tu możliwości obiektywnego oceniania. Internet dostarcza łatwych opinii, przez co skłania do niemyślenia – mówił ks. prof. Waleszczuk. Jego zdaniem, przyszłość ludzkości leży w rękach tych, którzy będą świadkami wartości. Organizatorem konferencji był m.in. Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UPJPII. Led Danuta Wałęsa i ks. Andrzej Augustyński, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Siemacha, odebrali 27 maja w Krakowie Medale św. Jerzego – honorowe nagrody przyznawane przez „Tygodnik Powszechny” za zmagania ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym. Danutę Wałęsową, autorkę książki „Marzenia i tajemnice”, nagrodzono „za odwagę, z którą upomniała się o godność polskich kobiet – niedocenionych i marginalizowanych”. Ks. Andrzej Augustyński został uhonorowany za „działalność Stowarzyszenia Siemacha, które pomaga dzieciom i młodzieży potrzebującej wsparcia i opieki”. Przewodniczący kapituły ks. Adam Boniecki powiedział podczas uroczystości, że pomysł nagrody wziął się z potrzeby docenienia ludzi, którzy, podobnie jak św. Jerzy, walczą ze smokiem zła. – Pani Danuta jest od dawna wybitnym rycerzem, więc medal jej się po prostu należy. Uświadomiła nam to książka „Marzenia i tajemnice”, będąca też niezwykłą relacją z pola walki – podkreślił ks. Boniecki. Jego zdaniem smok, z którym walczy Danuta Wałęsa, to „smok relatywizmu, polegającego na naginaniu zasad do sytuacji, smok chwiejności postaw” Z kolei Jan Maria Rokita określił ks. Augustyńskiego jako „krytyka współczesnej kultury”. – On tak naprawdę chce wyrwać młodych ludzi ze świata popkultury i przenieść w świat wartości prawdziwych – powiedział Rokita. Do- dał też, że Siemacha to miejsce bardzo mocnych i bardzo tradycyjnych zasad. led LUBLIN Niemiecki filozof prof. Robert Spaemann otrzymał 28 maja tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Laureat jest profesorem uniwersytetów w Stuttgarcie, Heidelbergu i Monachium, etykiem zainteresowanym także antropologią filozoficzną, filozofią kultury oraz filozofią polityki. Jego dzieła zostały przełożone na 14 języków. Laudację na cześć laureata wygłosił ks. prof. Alfred Wierzbicki, kierownik Katedry Etyki KUL. Zauważył on, że „czytanie Spaemanna uczy prawdziwie filozoficznego stosunku do tradycji”. – Jego myśl nie mieści się w żadnej ze szkół, nie jest ani platonikiem, ani tomistą, ani kantystą, ale Platon, Tomasz z Akwinu i Kant są stałymi rozmówcami, których współczesny filozof słucha i jednocześnie stawia im pytania, jakich oni w swym czasie nie mogli postawić – mówił ks. prof. Wierzbicki. Jak dodał, niemiecki filozof nie odcina się od nowoczesności i jednocześnie „nie ulega intelektualnej pokusie mitologizacji postępu, demokracji i techniki”. – Dla osiągnięć cywilizacji zachodniej szuka miary, jaką stanowi sam człowiek – podkreślił. Sprzeciwia się przy tym odsuwaniu na bok pytania o Boga, co uznaje za źródło iluzji nowożytności. Depesze gratulacyjne z okazji uroczystości przysłali m.in. kard. Stanisław Dziwisz, kard. Kazimierz Nycz, abp Wiktor Skworc i Prymas Węgier kard. Peter Erdo, a także m.in. ustępujący rektor UKSW ks. prof. Henryk Skorowski. mj Archidiecezja lubelska ma piętnastu nowych kapłanów. Święceń udzielił im abp Stanisław Budzik 2 czerwca w archikatedrze lubelskiej. Metropolita przypomniał, że kapłaństwo jest darem Boga dla Kościoła i dla ludzi, a jednocześnie darem człowieka dla Boga. W liturgii zabrzmiały te same czytania i Ewangelia, które 25 lat temu towarzyszyły liturgii święceń kapłań- skich podczas wizyty Jana Pawła II w Lublinie. Wówczas 50 diakonów z całej Polski przyjęło prezbiterat z rąk Ojca Świętego – były to jedyne święcenia, jakich bł. Jan Paweł II udzielił jako papież na polskiej ziemi. Metropolita przypomniał rozważania Jana Pawła II z homilii sprzed 25 lat. – Powtarzam wam dzisiaj jakże aktualne słowa: waszym zadaniem będzie współpraca ze świeckimi w poczuciu odpowiedzialności za Kościół, za chrześcijański kształt polskiego życia. Trzeba świeckich darzyć zaufaniem, mają oni, jak uczy Sobór Watykański II, swoje miejsce i zadanie w wykonywaniu potrójnej misji Chrystusa w Kościele – mówił. W uroczystości uczestniczyła grupa wiernych z Węgier, skąd pochodzi jeden z wyświęconych kapłanów. mj ŁÓDŹ Tłum łodzian uczestniczył 1 czerwca w akcji podniesienia dzwonu „Serce Łodzi” na wieżę katedralną. Podczas uroczystości powołana została dziecięca Straż Dzwonu, składająca się z maluchów różnych wyznań. „Serce Łodzi” zabrzmi po raz pierwszy 10 czerwca w trakcie Święta Eucharystii. Przed dzwonem zgromadziła się gromadka małych dzieci z rodzicami – Strażnicy „Serca Łodzi”. Ich zadaniem będzie wspólna troska o dzwon, m.in. przypomnienie, że za 60 lat trzeba będzie zmienić jego ułożenie. Wśród 35 pierwszych Strażników znalazły się dzieci pochodzące z trzech Kościołów chrześcijańskich (katolickiego, luterańskiego i prawosławnego) oraz z gminy żydowskiej. – To symboliczne przypomnienie faktu, że Łódź była przez nas wspólnie budowana i rozwijana. Także od nas zależy jej przyszłość – mówił prowadzący uroczystość. Zebranych powitał proboszcz katedry, ks. Ireneusz Kulesza. Obok „Serca Łodzi” stanęły dwie sygnaturki (św. Władysław i św. Ireneusz). Jedna z nich została ufundowana przez ludwisarza, Zbigniewa Felczyńskiego, druga zaś – przez jednego z łódzkich przedsiębiorców. Tuż przed rozpoczęciem podnoszenia dzwonu przemawiał jeszcze abp OLSZTYN Abp Wojciech Ziemba wprowadził 26 maja w posługę akolity 34 dorosłych mężczyzn z 18 parafii archidiecezji warmińskiej. Nowo mianowani akolici rekrutują się głównie z grona długoletnich i wykształconych teologicznie szafarzy nadzwyczajnych Komunii św. z ponad 20-letnim stażem. Uroczystość miała miejsce w katedrze św. Jakuba w Olsztynie. Obrzęd wprowadzenia składał się z pouczenia, modlitwy błogosławieństwa oraz wręczenia naczynia z chlebem na znak szczególnego związania z posługą Eucharystii. Mszy św. ustanowienia przewodniczył ks. prof. dr hab. Władysław Nowak w koncelebrze z proboszczami parafii pochodzenia akolitów. Na uroczystości obecne były małżonki, rodziny i przyjaciele nowych akolitów. xmb PŁOCK Około 100 osób wzięło udział w VII pielgrzymce do relikwii patronki małżeństw i rodzin św. Joanny Beretty Molli, która odbyła się 27 maja. W tym roku uczestniczyło w niej wiele młodych małżeństw z małymi dziećmi. Najmłodszy uczestnik miał 8 miesięcy. Pielgrzymką zainauguro- wano obchody I Diecezjalnego Święta Rodziny. Pątnicy wyruszyli z parafii św. Stanisława Kostki w Płocku, do kościoła parafii św. Jakuba w Płocku-Imielnicy, gdzie znajdują się relikwie św. Joanny Beretty Molli. Dotarli tam po około 2 godzinach i wzięli udział w Mszy św., podczas której odnowiono przysięgę małżeńską. Liturgii przewodniczył diecezjalny duszpasterz rodzin ks. Roman Bagiński. eg Pokonanie trasy wiodącej przez malownicze okolice Płocka, poświęcenie nowych rowerów i konkursy dla uczestników były głównymi punktami Masowego Rajdu Rowerowego im. bł. Jana Pawła II, który 27 maja odbył się w Płocku. W rajdzie, upamiętniającym pierwszą rocznicę beatyfikacji Papieża, wzięło udział 88 osób. Organizatorem sportowego wydarzenia był Parafialny Klub Sportowy „Benedykt”, przy parafii św. Benedykta w Płocku-Radziwiu. Rajd wsparli także: Urząd Miasta Płocka i Starostwo Powiatowe w Płocku. eg POZNAŃ Za trzy tygodnie wejdzie w życie dekret arcybiskupa metropolity poznańskiego powołujący do istnienia pierwszą w archidiecezji poznańskiej parafię pw. błogosławionego Jana Pawła II. Należeć do niej będą mieszkańcy osiedla Lubonianka. Święto patronalne obchodzone będzie 22 października, we wspomnienie liturgiczne bł. Jana Pawła II. Abp Gądecki mianował pierwszym proboszczem wspólnoty ks. Pawła Dąbrowskiego, dotychczasowego proboszcza w Rosku. Nowa parafia ma już kościół, którego budowę rozpoczęto w 2008 roku z myślą o uczczeniu papieża Polaka. Świątynia powstała w ciągu dwóch lat. Po beatyfikacji Karola Wojtyły, 13 maja ub. roku kościół otrzymał wezwanie bł. Jana Pawła II. Mieszkańcy Lubonia zaraz po śmierci papieża spontanicznie zgromadzili się na modlitwie na wzgórzu, które od tego czasu nazywane jest wzgórzem papieskim. Nieopodal powstał też Park Jana Pawła II. W Luboniu znajduje się także gimnazjum poświęcone jego pamięci. Luboń to miejscowość położona na lewym brzegu Warty, granicząca od północy z Poznaniem. Miasto liczy ponad 30 tys. mieszkańców. ms Trzydzieści tysięcy egzemplarzy gazety „Strefa Jezusa” rozprowadzą wolontariusze wśród kibiców, którzy przyjadą na mistrzostwa Euro 2012 do Poznania. Wydanie zostało przygotowane w języku polskim i angielskim. – Wśród kibiców, jak w każdej grupie społecznej, jest wielu chrześcijan. Chcemy zwrócić uwagę, że wydarzenia sportowe można połączyć z religią i wartościami chrześcijańskimi – powiedział KAI Michał Bondyra. Jak zaznaczył redaktor naczelny gazety, w piśmie znalazły się też informacje praktyczne dla przyjeżdżających do Poznania obcokrajowców. Na dwudziestu czterech stronach kolorowego wydania zamieszczono świadectwa, m.in. ambasadorów turnieju Euro 2012: piłkarza Bartosza Bosackiego i o. Jana Góry OP, inicjatora Lednicy, informacje o działalności stowarzyszenia „Wiara Lecha”, a także artykuł biblisty ks. prof. Janusza Nawrota o sportowych nawiązaniach w Biblii. Ciekawe jest również świadectwo nawrócenia hiphopowca Mr. Frenchmana. Na ostatnich stronach pisma znalazły się informacje dotyczące miejsc i terminów Mszy św. odprawianych w językach: angielskim, chorwackim, polskim, włoskim, a także po łacinie. msz PRZEMYŚL – Najmocniejszym fundamentem Kościoła jest modlitwa – podkreślił abp Józef Michalik 28 maja w Przeworsku, gdzie tego dnia zaczęło w bazylice kolegiackiej pw. Ducha Świętego funkcjonować Sanktuarium Grobu Bożego. – Grób Pański jest świadkiem zmartwychwstania – powiedział w kazaniu metropolita przemyski, dokonując również w trakcie uroczystości konsekracji ołtarza soborowego. – To tutaj, w bazylice, od roku 1470 przez całe wieki przybywali pielgrzy- Z DIECEZJI Władysław Ziółek, który podkreślał wagę współpracy i działań podejmowanych dla dobra wspólnego, a następnie poświęcił wszystkie dzwony. „Serce Łodzi” waży 2,5 tony, odlane zostało ze spiżu w podobnych proporcjach jak krakowski „Zygmunt”. Dzwon będzie rozbrzmiewać z okazji świąt kościelnych, państwowych i miejskich. Będzie też dodatkowo uruchamiany 1 czerwca (w rocznicę powstania gminy żydowskiej w Łodzi), 10 maja (w rocznicę powstania parafii prawosławnej w Łodzi) i w niedzielę Zesłania Ducha Świętego (na pamiątkę powstania Kościoła, co zaproponowała parafia luterańska). „Serce Łodzi” będzie można także usłyszeć codziennie w godzinie Miłosierdzia Bożego (15.00) – zabrzmi wtedy trzykrotnie. lg 15 mi, aby umocnić swoją wiarę w zmartwychwstanie. Tak jak dawniej, przybywają dziś wierni z różnych stron Polski i zagranicy, aby w murach tej świątyni, a zwłaszcza w kaplicy Grobu Bożego pochować swoje troski, cierpienia, ze zmartwychwstałym Jezusem rozpocząć nowe życie – mówił ks. prałat Stanisław Szałankiewicz, kustosz sanktuarium i proboszcz bazyliki. Abp Józef Michalik w kazaniu podkreślał, że najmocniejszym fundamentem Kościoła jest modlitwa. Przypomniał, że grób Chrystusa jest nie tylko świadkiem jego śmierci, ale i zmartwychwstania. – Dzisiejsze wichury będą szły przez nasze ziemie i próbowały potrząsać fundamentami Kościoła, zwłaszcza żywego Kościoła, czyli naszej wiary, miłości, łaski. Ostoją się one, jeśli będzie modlitwa i wiara oparta na prawdzie historycznej, która ma jednak wymiar nadprzyrodzony – powiedział abp Michalik. Na zakończenie kazania metropolita przemyski podziękował przechodzącemu w tym roku na kanoniczną emeryturę ks. Szałankiewiczowi za jego wieloletnią pracę w Przeworsku. pab PRZEMYSKO-WARSZAWSKA ARCHIDIECEZJA GRECKO-KATOLICKA Z DIECEZJI Ks. Jarosław Moskałyk, grekokatolicki teolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu odebrał 31 maja nominację profesorską z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego. Urodzony 7 grudnia 1960 r. duchowny wykłada na UAM teologię ekumeniczną, ma także zajęcia na wydziale neofilologii. Ponadto jest adiunktem katedry ukrainoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. awo 16 RADOM O obowiązkach zarządcy cmentarza dyskutowali 31 maja uczestnicy konferencji w Radomiu. – Cmentarz postrzegany jest czasami jako wizytówka danej parafii, dlatego warto zatroszczyć się o to miejsce – uważa ks. Andrzej Tuszyński, proboszcz pa- rafii św. Wacława, która była współorganizatorem spotkania. To właśnie na terenie parafii św. Wacława znajduje się zabytkowa nekropolia przy ulicy Limanowskiego. Na jej terenie opracowano system odprowadzania śmieci, stworzono też elektroniczny system ewidencji grobów. – Według wielu specjalistów nasz cmentarz jest najlepiej zinformatyzowanym w kraju, a adresy zabytkowych nagrobków można sprawdzać w Internecie – zwraca uwagę ks. Tuszyński. I dodaje, że już niebawem ruszą elektroniczne przewodniki po nekropolii – tzw. info-kioski. – Problemów związanych z zarządzaniem cmentarzem jest wiele, np. inwentaryzacja czy utrzymanie porządku. My te sprawy rozwiązaliśmy, dlatego chcemy się dzielić doświadczeniem z innymi – powiedział KAI dyrektor radomskiego cmentarza ks. Piotr Zamaria. Ks. Krzysztof Jężak, proboszcz parafii w Kowali, na której terenie znajduje się zabytkowy cmentarz, zaznaczył, że najstarsze nagrobki na nim pochodzą z XVI w. – Staramy się sprawy cmentarne uporządkować, robimy też archiwizację grobów. Są to wyzwania dla wielu parafii – powiedział. Innym uczestnikiem spotkania był ks. prof. Andrzej Sobczak z Gniezna, autor „Poradnika Cmentarnego”. Najwięcej problemów – jego zdaniem – dotyczy usuwania drzew z cmentarzy. Duchowny przypomniał, że z wnioskiem do gminy o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa z terenu cmentarza, może wystąpić „jednostka zarządzająca cmentarzem, a nie osoba mająca prawo do grobu”. Każdy uczestnik konferencji otrzymał opracowanie „Prawo do grobu. Aspekty formalno-prawne”, z informacjami dotyczącymi m.in. zakazu stosowania różnych taryf wobec firm świadczących usługi pogrzebowe czy nierównego traktowania przedsiębiorców pogrzebowych. rm RZESZÓW 25. rocznicę powstania świętuje Duszpasterstwo Akademickie „Szopka” działające przy klasztorze ojców dominikanów w Rzeszowie. Obchody zbiegają się z ćwierćwieczem pobytu dominikanów w mieście. Pierwsi dominikanie przybyli bowiem do Rzeszowa jesienią 1986 roku i w garażu budynku, w którym zamieszkali, urządzili potajemnie przed władzami PRL kaplicę. Wkrótce o. Teodor Bielecki założył duszpasterstwo akademickie, które od drewnianej kaplicy nazwano „Szopką”. Później opiekę nad studentami przejął założyciel Duszpasterstwa Akademickiego „Beczka” w Krakowie, o. Tomasz Pawłowski. Z okazji jubileuszu odbył się panel dyskusyjny zatytułowany „Duszpasterstwo akademickie wczoraj i dziś. Wyzwania na przyszłość”. Na spotkanie przyjechał o. Marek Grupka, duszpasterz „Szopki” na początku lat 90. ik SANDOMIERZ Relikwiarz św. Joanny Beretty-Molli odwiedzał sandomierskie kościoły parafialne i rektoralne. Peregrynacja relikwii, która rozpoczęła się 26 maja w kościele Wyższego Seminarium Duchownego pw. św. Michała Archanioła miała na celu przygotowanie mieszkańców miasta do zaplanowanego na 3 czerwca br. w uroczystość Trójcy Świętej Marszu dla Życia. Joanna Beretta-Molla została beatyfikowana w 1994 roku i kanonizowana w 2004 przez papieża Jana Pawła II. W homilii, podczas uroczystości beatyfikacyjnej, papież określił świętą, jako „kobietę heroicznej miłości”, „przykładną żonę i matkę”, której „uwieńczeniem życia stało się złożenie ofiary z siebie, by mogło żyć dziecko, które nosiła w łonie”. Św. Joanna Beretta-Molla urodziła się w 1922 roku jako dziesiąte z trzynaściorga dzieci. Dzień w domu Berettów rozpoczynał się udziałem we Mszy św., a kończył wspólnym różańcem. Była aktywną członkinią Akcji Katolickiej. Gdy była matką dwóch córek i syna na początku czwartej ciąży stwierdzono u niej włókniaka macicy. Mimo sugestii zakończenia ciąży odpowiedziała, że jest gotowa na wszystko, byle tylko ocalono jej dziecko. Urodzi- SZCZECIN – KAMIEŃ 15 lat ma Katolicka Szkoła Podstawowa im. Świętej Rodziny na szczecińskich Pomorzanach. Od lat plasuje się w czołówce podstawówek w Polsce, biorąc pod uwagę wyniki testów kompetencji szóstoklasistów. 1 czerwca w kościele, przy którym znajduje się szkoła, bp Marian Błażej Kruszyłowicz przewodniczył Mszy świętej. Poświęcono również sztandar szkoły. – Szkoły katolickie to szkoły o wysokim poziomie nauczania – mówi Dorota Bednarek, dyrektor placówki. – Rozwijamy nasze dzieci dwutorowo. Dbamy o wychowanie, ale także o nauczanie. Osiągamy najwyższe wyniki w sprawdzianie szóstoklasistów nie tylko w Szczecinie i województwie, ale plasujemy się wśród 4 proc. szkół w kraju. pk ŚWIDNICA Biskup świdnicki Ignacy Dec przewodniczył 31 maja w katedrze w uroczystej Mszy świętej z okazji IX Dnia Osób Niepełnosprawnych Diecezji Świdnickiej. – Dzień ten to głównie przypomnienie ludziom zdrowym, że należy czynić dobro i miłować bliźnich – powiedział bp Dec. Po Mszy świętej uczestnicy przeszli ulicami miasta do siedziby Szkoły Specjalnej. Odbył się tam festyn, podczas którego niepełnosprawni uczestniczyli w zabawach sportowych i licznych konkursach. Atrakcją był magik – iluzjonista oraz pokazy straży pożarnej. W diecezji świdnickiej duszpasterstwem osób niepełnosprawnych zajmuje się ks. Marek Mielczarek. ks. lz WARSZAWA Skoczek narciarski Kamil Stoch oraz była mistrzyni i rekordzistka świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk promowali „Ewangelię dla sportowca i kibica”, wydaną przez Edycję Świętego Pawła księży paulistów. Promocja książki, opublikowanej z okazji EURO 2012 i Olimpiady w Londynie, odbyła się 29 maja w warszawskim Muzeum Sportu i Turystyki. Dyrektor wydawnictwa, ks. Tomasz Lubaś SSP poinformował, że zawiera ona tekst Nowego Testamentu z komentarzami, modlitewnik oraz świadectwa takich wybitnych sportowców, jak: Marcin Gortat, Marcin Dołęga, Jerzy Dudek, Tomasz Wałdoch czy Mariusz Wlazły. Ujawnił, że do ostatniej chwili czekano (bezskutecznie) na obiecane teksty od Agnieszki Radwańskiej i Roberta Kubicy. Krajowy duszpasterz sportowców, ks. Edward Pleń SDB poinformował o programie duszpasterskim Kościoła katolickiego w związku z EURO 2012. Jednym z jego elementów jest katecheza na temat kulturalnego kibicowania. Konferencję prowadził znany dziennikarz sportowy Przemysław Babiarz. gp WARSZAWA-PRAGA 20 lat posługi kapłańskiej świętował 28 maja bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk. Należy on do pierwszego rocznika księży, którzy przyjęli święcenia w stopniu prezbiteratu już w nowo utworzonej diecezji. Reorganizacja struktur kościelnych w Polsce miała bowiem miejsce dwa miesiące wcześniej, 25 marca 1992 r. mag Nie można zniszczyć Kościoła ponieważ jego fundamentem jest Bóg – powiedział abp Henryk Hoser podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego w ścianę świątyni wznoszonej na terenie parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Markach. Przypominając w homilii, że głową Kościoła jest Chrystus abp Hoser podkreślił, że wszystkie próby eliminowania go z przestrzeni rodzinnej i społecznej skończą się fiaskiem, ponieważ jest on niezniszczalny. Abp Hoser przypomniał również, że chrześcijanin ma kroczyć drogą wyznaczoną przez Chrystusa, a nie tą którą proponuje świat. – Bez Boga nasze życie marnieje i popada w ruinę – stwierdził ordynariusz zachęcając do wierności wierze, Jezusowi i Jego Matce – Najświętszej Maryi Pannie. Budowa świątyni w Markach trwa od 8 lat. mag Sakrament pojednania w praktyce duszpasterskiej był głównym tematem spotkanie formacyjnego księży diecezji warszawsko-praskiej, święconych w latach 1993-2006. Gościem zjazdu był wykładowca z Krakowskiej Szkoły Spowiedników. ks. dr Kazimierz Fryzeł. W ramach przygotowania do Roku Wiary zwrócono uwagę na blaski i cienie w praktyce sprawowanie sakramentu pokuty i pojednania. Spotkanie rozpoczęło się nieszporami, które poprowadził bp Marek Solarczyk. Nawiązując do tajemnicy nawiedzenia hierarcha podkreślił, że Bóg nieustannie działa w życiu każdego człowieka. – Wielokrotnie jako kapłani możemy doświadczać, że jesteśmy jedynie narzędziami Jego działania, narzędziem Bożego nawiedzenia – powiedział bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej. Ks. Fryzeł stwierdził, że jedną z podstawowych przyczyn coraz większego kryzysy spowiedzi jest brak dostatecznego zrozumienia istoty tego sakramentu przez wiernych. Dlatego jak podkreślił – potrzebna jest katecheza na poszczególnych etapach kształtowania się człowieka, zwłaszcza katecheza ludzi dorosłych. – Wraz z wiekiem i rozwojem intelektualnym powinien następować rozwój życia duchowego, a co za tym idzie – świadome i coraz dojrzalsze podejście do sakramentu pokuty i pojednania. Nie można dopuścić do tego, by przez całe życie dorosły spowiadał się jak małe dziecko. Ks. Fryzeł przypomniał, że podstawą nawrócenia nie jest tylko odrzucenie grzechu, ale przede wszystkim powrót do Boga i budowanie z Nim relacji miłości, ponieważ tylko On jest źródłem światła i mądrości. Tylko trwając w jedności z Nim będziemy w stanie odwracać się od zła – powiedział zakonnik. Zachęcał także, aby dostosować duszpasterstwo do nowej rzeczywistości, która uwzględnia rytm pracy wiernych, którzy coraz później wracają do domów, a w związku z tym mogą korzystać z sakramentów często dopiero późnym wieczorem. mag Z DIECEZJI ła córkę w 1962 r. Po porodzie rozwinęło się zapalenie otrzewnej. Zmarła w cierpieniach siedem dni później. apis 17 WŁOCŁAWEK – Macie pełnić swój urząd nie tylko w stosunku do Ludu Bożego; macie składać Bogu uwielbienia, dziękczynienia i prośby nie tylko za Lud Boży, ale za cały świat. Taka jest moc ofiary Chrystusa – powiedział 27 czerwca biskup włocławski Wiesław Mering podczas liturgii święceń kapłańskich. W Niedzielę Zesłania Ducha Świętego w katedrze włocławskiej odprawiona została uroczysta Msza św., podczas której bp Mering udzielił święceń kapłańskich 13 diakonom z diecezji włocławskiej oraz jednemu ze Zgromadzenia Braci Pocieszycieli z Getsemani, który studiował we włocławskim seminarium. W homilii bp Mering mówił o istocie kapłaństwa oraz wyrzeczeniu, jakie ono ze sobą niesie. Powołując się na Benedykta XVI podkreślił, jak ważne w duszpasterskim posługiwaniu jest posłuszeństwo, a także wzrastanie w „wiedzy i mądrości, która tu w środowisku włocławskim zawsze była ceniona”. – Macie być następcami tych swoich wielkich poprzedników, na których czeka Kościół, diecezja i świat – powiedział. Mszę św. koncelebrowali: o. Ludwik Pociask (generał Zgromadzenia Braci Pocieszycieli z Getsemani), o. Świerad Pettke (prowincjał Zgromadzenia), księża moderatorzy i profesorowie WSD, pracownicy kurii diecezjalnej i duszpasterze z rodzinnych parafii nowo wyświęconych. ks. an Z DIECEZJI WROCŁAWSKO-GDAŃSKA DIECEZJA GRECKO-KATOLICKA 18 Obradujący we Wrocławiu pod przewodnictwem abp. Światosława Szewczuka Synod Stały Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zakończył 25 maja obrady. Pozostałe dwa dni zostały przeznaczone na wydarzenia duszpasterskie. Szczególnie bogatą była pod tym względem sobota. Tego zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego spotkał się w Legnicy z duchowieństwem obu eparchii w Polsce. Przybyło ponad trzydziestu kapłanów z różnych, niekiedy bardzo oddalonych parafii. Arcybiskup Światosław zwrócił się do nich z krótkim przesłaniem, zwracając szczególnie uwagę na trwającą w Cerkwi Greckokatolickiej inicjatywę duszpasterską STRATEGIA 2020, mającą na celu odnowę do roku 2020 życia religijnego w greckokatolickich parafiach wszystkich diecezji, tak na Ukrainie, jak i poza jej granicami. W drugiej części kapłani mieli możliwość zwracania się do arcybiskupa z pytaniami. Pytano miedzy innymi o sprawy jedności liturgicznej, działania duszpasterskie niezbędne w obliczu współczesnych zagrożeń, normy dyscyplinarne życia kapłańskiego. Przed rozpoczęciem Liturgii zwierzchnik ukraińskich grekokatolików spotkał się krótko z przedstawicielami mediów. Boską Liturgię wraz z arcybiskupem większym koncelebrowali: abp Jan Martyniak, metropolita przemysko-warszawski, abp Ihor, metropolita lwowski, abp Wasylij, metropolita tarnopolski, władyka Włodzimierz, biskup wrocławsko-gdański, władyka Pavlo, biskup stamfordzki, władyka David, biskup edmontoński oraz władyka Bohdan, sekretarz Synodu Biskupów UKGK. Przybyli także kapłani obrządku rzymskokatolickiego oraz proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Legnicy. W uroczystościach uczestniczyło około tysiąca wiernych. Szczególnym momentem było błogosławieństwo z ucałowaniem krzyża – udzielane przez patriarchę osobiście każdemu uczestnikowi legnickich uroczystości. Kolejka wiernych stała prawie godzinę. Po obiedzie, w czasie którego patriarcha spotkał się z biskupem legnickim Stefaniem Cichym i jego biskupem pomocniczym Markiem Mendykiem, arcybiskup większy odwiedził dwie pobliskie cerkwie: w Zamienicach i Lubinie. Kolejne odwiedziny odbyły się w cerkwi w Lubinie. Tutaj gości przywitał ksiądz proboszcz Bogdan Ogrodnik. Niedziela 27 maja była ostatnim oficjalnym dniem wizyty członków Synodu Stałego we Wrocławiu. Główny punkt stanowiła uroczysta pontyfikalna liturgia we wrocławskim soborze. Na ten dzień zaplanowano też odwiedziny w klasztorze Sióstr św. Józefa oraz spotkanie z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem. wrj ZIELONA GÓRA – GORZÓW Kościół Ducha Świętego w Zielonej Górze może się poszczycić wirtualnymi organami. To instrument, który odtwarza zarejestrowane dźwięki klasycznych organów piszczałkowych z początku XVIII wieku. Bp Stefan Regmunt poświęcił organy podczas uroczystej Mszy św. 29 maja. W homilii powiedział, że trudno sobie wyobrazić życie ludzkie bez śpiewu i muzyki. – Śpiew i muzyka są cząstka ludzkiej natury. Od najdawniejszych czasów towarzyszą obrzędom liturgicznym – mówił ordynariusz zielonogórsko-gorzowski. Po Mszy św. odbył się koncert na organy i obój wykonany przez Jana Bokszczanina i Tytusa Wojnowicza. – Pierwszy raz grałem na instrumencie wirtualnym. Nie spodziewałem się takiego sprzętu, kontuaru, tak precyzyjnej traktury i brzmienia. Trudno odróżnić dźwięk organów oryginalnych od wirtualnych – powiedział Bokszczanin. W pamięci komputera, który jest częścią organów wirtualnych, zarejestrowane są dźwięki piszczałek XVIII-wiecznych organów z Holandii. � kk ORDYNARIAT POLOWY Mszą św. sprawowaną w kościele pw. Matki Bożej Gwiazdy Morza w Unieściu koło Koszalina rozpoczęła się doroczna odprawa szkoleniowa kapelanów Ordynariatu Polowego WP. Eucharystii koncelebrowanej przez uczestników odprawy przewodniczył ks. płk January Wątroba, wikariusz generalny biskupa polowego. Księża modlili się w intencji zmarłej siostry ks. mjr. Władysława Kozickiego – Jadwigi oraz w intencji pomyślnego przebiegu odprawy. W homilii ks. Jan Dohnalik przypomniał postać kard. Andrzeja Marii Deskura. – Kiedy zapytano go o to, co robić, by wytrwać w kapłaństwie, odpowiedział, że należy dziękować i przygotowywać Mszę św. To prosta i jakże ważna rada – mówił kanclerz kurii. Przywołał również inną radę kard. Deskura. – Zapytany, jak być dobrym spowiednikiem, odparł: „Modlić się o dary Ducha Świętego”. Wspominam jego postać, bo starał się naśladować Jana Pawła II w Jego umiłowaniu Maryi. kos Trwają dochodzenia w sprawie watykańskich przecieków Jedyną zatrzymaną dotychczas osobą jest były kamerdyner Benedykta XVI, 46-letni Paolo Gabriele. Spotykał się on niedawno ze swoimi adwokatami Carlo Fusco i Cristianą Arru, którzy zapoznali się z materiałem dowodowym. Natomiast dokumenty znalezione w mieszkaniu kamerdynera studiowali i katalogowali funkcjonariusze watykańscy, aby były one do dyspozycji sędziego śledczego. Rzecznik Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi SJ ujawnił, że przesłuchano kolejne osoby, z których żadna nie została jednak zatrzymana. Zaznaczył, że dochodzenie w sprawie Paolo Gabriele zajmie jeszcze sporo czasu. Nie wykluczył zwrócenia się do władz włoskich o pomoc prawną, ale dodał, że stanie się to możliwe, dopiero po rozpoczęciu przesłuchań Paolo Gabriele i wyrobieniu sobie opinii nt sytuacji. Ks. Lombardi SJ dodał, że wśród osób podejrzanych czy przesłuchiwanych w związku z przeciekami informacji zastrzeżonych nie ma żadnego kardynała czy kobiety. Prasa włoska zastanawia się tymczasem jakie inne osoby mogły być winne przeciekom. Zdaniem Giacomo Galeazziego watykańscy śledczy złożyli we włoskim ministerstwie sprawiedliwości dwa wnioski o pomoc prawną. Miałoby chodzić o przesłuchanie pięciu obywateli włoskich. Jeden z wniosków dotyczył podobno pracowników świeckich watykańskiego Sekretariatu Stanu, natomiast drugi Gianluigi Nuzziego, autora książki „Sua Santità – le carte segrete di Benedetto XVI” (Jego Świątobliwość – tajne listy Benedykta XVI). Osoby te miałyby być podejrzane o różne przestępstwa: poważną kradzież, przyjmowanie rzeczy skradzionych, zamach na bezpieczeństwo państwa. Galeazzi twierdzi, że część dokumentów znalezionych w domu Paolo Gabriele jest w języku niemieckim. Posługuje się nim papież i niektórzy z jego współpracowników, ale nie aresztowany kamerdyner Gabriele. Osobne dochodzenie, z woli papieża, prowadzi ustanowiona 24 kwietnia komisja kardynałów. Przewodniczy jej kard. Julian Herranz, a w jej skład wchodzą kardynałowie Jozef Tomko i Salvatore De Giorgi. Mandat tej komisji i charakter jej prac jest znacznie szerszy. Prowadzi ona „wysłuchania”, które mają charakter informacyjny a nie procesowy, a zatem nie powinny być traktowane jako śledztwo. Fakt, że komisja składa się z kardynałów, oznacza, że może ona bez problemów dokonywać przesłuchań na wszystkich szczeblach, łącznie z kardynałami lub szefami dykasterii. Trzej purpuraci nie mają też problemów wynikających z relacji hierarchicznych, każdy z nich skończył 80 lat, żaden nie będzie uczestniczył w ewentualnym konklawe. Nie są też uwikłani w sprawy Kurii i, co nie jest elementem drugorzędnym, dysponują niezbędnym czasem, nie mając szczególnych obowiązków. – Komisja ma przedstawić raport Benedyktowi XVI, ale nie ma zamiaru ulegać presji medialnej, jaka w tych dniach skoncentrowała się na Watykanie. Działa ona w koordynacji z watykańskimi organami śledczymi oraz żandarmerią, choć jej mandat jest inny – podkreślił ks. Lombardi. Zdaniem włoskiego watykanisty, Andrei Torniellego afera watykańskich przecieków wbrew woli jej sprawców umocniła jedność i wzajemne zrozumienie między Ojcem Świętym a jego współpracownikami oraz sympatię, jaką darzą osobę Benedykta XVI zwyczajni katolicy. Tornielli przypomina, że sprawcy watykańskich przecieków (np. dziennikarze) motywowali swoje działania wolą dopomożenia Ojcu Świętemu w dziele oczyszczania Kościoła oraz przyspieszenia zmian personalnych w watykańskim Sekretariacie Stanu. Zdaniem Torniellego przedstawianie Stolicy Apostolskiej jako teatru zażartych walk wewnętrznych nie może dopomóc papieżowi, a jedynie go dyskredytować. Ponadto kaliber użytych dział wskazuje – jego zdaniem – nie tylko na zamiar uderzenia w kard. Tarcisio Bertone, ale również na chęć wpłynięcia na przyszłe konklawe. „Po jasnych słowach wypowiedzianych 30 maja przez Benedykta XVI i ponowieniu zaufania do swych najbliższych współpracowników afera vatileaks osiągnęła niezamierzony rezultat – jeszcze większe umocnienie porozumienia między Benedyktem XVI a jego najbliższym otoczeniem” – podsumował Tornielli. Przypomnijmy, że 30 maja, po audiencji generalnej papież powiedział: – Wydarzenia ostatnich dni, dotyczące Kurii i moich współpracowników napełniły moje serce smutkiem, ale nigdy nie uległa osłabieniu zdecydowana pewność, że pomimo ludzkiej słabości, trudności i doświadczeń Kościół jest prowadzony przez Ducha Świętego, a Pan nigdy nie pozbawi go swej pomocy, aby go wspierać na jego drodze. Pojawiło się jednak wiele spekulacji nagłośnionych przez niektóre środki przekazu, całkowicie bezpodstawnych, które wykroczyły daleko poza fakty, przedstawiając obraz Stolicy Apostolskiej, który nie odpowiada rzeczywistości. Z tego względu pragnę ponownie wyrazić zaufanie i wsparcie dla moich najbliższych współpracowników i tych wszystkich, którzy codziennie wiernie, w duchu poświęcenia i w ciszy pomagają mi w wypełnianiu mojej posługi. � st Papiescy gwardziści pomagają ofiarom trzęsienia ziemi Na pomoc ofiarom niedawnego trzęsienia ziemi w północnych Włoszech pospieszyło z Watykanu dwudziestu członków elitarnej papieskiej Gwardii Szwajcarskiej. Podczas wizyty Ojca Świętego w Mediolanie gwardziści mieli mniej pracy niż zwykle. Część z nich zatem na własną prośbę i za zgodą przełożonych wykorzystując wolne od służby dni, udała się do miejscowości Carpi i Mirandola, by pomóc w usuwaniu skutków kataklizmu. � RV WAT YK AN Dwa niezależne postępowania – prowadzone przez watykańskiego promotora sprawiedliwości prof. Nicola Picardi – przesłuchanie byłego kamerdynera Benedykta XVI oraz prace ustanowionej przez Ojca Świętego komisji kardynalskiej mają wyjaśnić sprawę przecieków do mediów informacji zastrzeżonych. 19 Benedykt XVI na mediolańskim święcie rodzin cd. ze str. 2 teatrze operowym świata, La Scali. 125-osobową orkiestrą dyrygował Daniel Barenboim. Papież wiele uwagi poświęcił w swym przemówieniu ofiarom trzęsienia ziemi. Przypomniał, że Bóg jest blisko ludzkich losów i „uzdalnia ludzi do dzielenia cierpień swych braci i sióstr”. Papież złożył hołd Beethovenowi za wielkość jego dzieła, które okazało się nowym etapem w dziejach muzyki. Ojciec Święty zaznaczył, że tekst „Ody do radości”, będącej częścią utworu niemieckiego kompozytora, opiewa radość, „z braterskiego współżycia narodów, zwycięstwa nad egoizmem i pragnienia, aby droga ludzkości była naznaczona miłością”. Organizatorzy przypomnieli, że przed 29 laty w La Scali koncertu muzyki Verdiego (pod batutą Riccardo Mutiego) wysłuchał Jan Paweł II, który przebywał w Mediolanie z okazji Krajowego Kongresu Eucharystycznego. MEDIOLAN Benedykt z duchowieństwem 20 Miłość do Pana Jezusa jest istotą i motywem posługi kapłańskiej – przypomniał papież 2 czerwca podczas spotkania z duchowieństwem archidiecezji mediolańskiej. Zwrócił uwagę na znaczenie celibatu i konsekrowanego dziewictwa, które są „jaśniejącym znakiem miłości pasterskiej i niepodzielonego serca”. Pod przewodnictwem Ojca Świętego w mediolańskiej katedrze 7 tys. duchownych odmówiło „Modlitwę w ciągu dnia” (Ora Media) z Liturgii Godzin w rycie ambrozjańskim. W jednej z największych świątyń katolickich świata zgromadzili się licznie także uczestnicy VII Światowego Spotkania Rodzin. W kazaniu papież przypomniał wybitnych przedstawicieli archidiecezji mediolańskiej nazywanej także ambrozjańską: św. Ambrożego, św. Karola Boromeusza, wybitnych papieży, jak Pius XI i sługa Boży Paweł VI, oraz błogosławionych kardynałów: Andrzeja Karola Ferrariego i Alfreda Ildefonsa Schustera. Ojciec Święty dziękował Bogu za rzesze kapłanów mediolańskich, zakonników i zakonnice, którzy poświęcili się służbie Ewangelii, czasem nawet za cenę ofiary życia. Niektórzy z nich zostali wyniesieni do chwały ołtarzy. Przed opuszczeniem katedry Benedykt XVI udał się do krypty znajdującej się pod głównym ołtarzem, gdzie modlił się przed relikwiami św. Karola Boromeusza. Bądź naszym kapitanem! – Dążcie do wzniosłych ideałów, bądźcie świętymi! Czy można jednak być świętym, w waszym wieku? Odpowiadam: oczywiście! – powiedział papież i wskazał na przykłady wielkich świętych: Ambrożego, Dominika Savio i Marii Goretti. – Świętość jest normalną drogą chrześcijanina: nie jest zarezerwowana dla nielicznych wybrańców, ale jest otwarta dla wszystkich – przypomniał Benedykt XVI podczas spotkania z młodzieżą archidiecezji Mediolanu, która przygotowuje się do bierzmowania lub już przyjęła ten sakrament. Na słynnym mediolańskim stadionie San Siro zgromadziło się 70 tys. młodych ludzi. Benedykt XVI przybył z 40-minutowym opóźnieniem, spowodowanym przez rzesze ludzi, którzy witali go na trasie przejazdu. Jeszcze przed jego pojawianiem się na stadionie odbywał się program prowadzony przez znaną dziennikarkę Lorenę Bianchetti z telewizji Rai Uno, w trakcie którego wielu młodych Włochów dawało świadectwo wiary. Na murawie stadionu ułożono z kolorowych szarf napis: „Pietro”. Pojawieniu się Ojca Świętego towarzyszyły entuzjastyczne okrzyki: „Benedetto! Benedetto!” i owacja na stojąco. Witając papieża metropolita Mediolanu powiedział, że na spotkanie z Następcą św. Piotra przybyły pełne entuzjazmu i radości dzieci, rodzice i rodzice chrzestni. Zastrzegł, że nie przyszły, aby zobaczyć znaną osobę, ale ze względu na dojrzałą wiarę. Jeden z bierzmowanych chłopców, Giovanni Castiglioni, witając papieża powiedział: – Dla nas jest czymś pięknym, że możemy cię przyjąć na tym stadionie, gdzie grają nasi mistrzowie piłki nożnej. Dziś chcemy Ci wyznać, że dla nas to Ty jesteś największym mistrzem, Ty jesteś trenerem największej drużyny, która nazywa się Kościół. Z Tobą, arcybiskupem Angelo i tymi wszystkimi, którzy pomagają nam wzrastać, chcemy podjąć treningi w szkole wiary zgodnie z programem Ewangelii Jezusa. Bądź naszym kapitanem! Dziękujemy Ci, Ojcze Święty! Bardzo Cię kochamy! – zakończył Giovanni. – Wy jesteście najważniejsi na tym słynnym stadionie! – odpowiedział papież witając młodych. Zaapelował, aby nie byli leniwi, ale zaangażowani. Wezwał ich do otwartości i wielkoduszności wobec innych, do przezwyciężania pokusy egoizmu, który jest wrogiem radości. Spotkanie wypełniły modlitwy, świadectwa młodych, rodziców, duchownych, wreszcie śpiewy i tańce. Młodzi tworzyli różnobarwne układy choreograficzne, nawiązujące do symboliki związanej z wiarą i Duchem Świętym. Były: łódź, morze, ogniste płomienie i siedem darów Ducha Świętego. Spotkanie z Benedyktem XVI zakończyła modlitwa Anioł Pański. Opuszczając stadion papież podszedł do grupy niepełnosprawnych, uściskał ich i pobłogosławił. Na stadionie rozległy się dźwięki hymnu „Oda do Radości” z IX Symfonii Ludwiga van Beethovena i entuzjastyczne okrzyki: „Viva Papa Benedetto!” Z papieżem spotkali się i wręczyli mu prezenty kapitanowie dwóch słynnych mediolańskich drużyn piłkarskich – Interu Mediolan i AC Milan. Javier Zanetti z Interu w towarzystwie żony Pauli i dzieci Sol, Ignacio i Tomasa, wręczył Ojcu Świętemu koszulkę z numerem 16. Natomiast sportowy trykot w barwach AC Milan wręczył papieżowi Franco Baresi. Rodzina i polityka Na służebny charakter polityki wskazał Benedykt XVI podczas spotkana z przedstawicielami życia politycznego, gospodarczego i kulturalnego Mediolanu i Lombardii. Odbyło się ono 2 czerwca w Sali Tronowej miejscowej kurii metropolitalnej. Wcześniej papież rozmawiał z emerytowanym arcybiskupem tego miasta, kard. Carlo Marią Martinim. Benedykt XVI przypomniał zasady życia publicznego sformułowane przez św. Ambrożego: – Żadna władza ludzka nie może uznawać się za boską, a zatem żaden człowiek nie jest panem innego człowieka. Ten, kto Święto Świadectw Spotkanie Benedykta XVI z rodzinami i parami z różnych części świata było głównym punktem Święta Świadectw, które odbyło się 2 czerwca wieczorem w mediolańskim Parku Bresso. Każda para, przedstawiała problemy, typowe dla swego kraju czy regionu. Ojciec Święty improwizując odpowiadał na pytania, wczuwając się w trudności i problemy swych gości. Jako pierwsza mała Wietnamka zapytała papieża o jego rodzinę, gdy był jeszcze dzieckiem. Benedykt XVI opowiedział, jak przeżywał niedzielę. Rozpoczynała się ona od czytania w sobotę wieczorem Pisma Świętego. – Wkraczaliśmy w ten sposób w atmosferę radości. W niedzielę szliśmy na Mszę św. Mój dom rodzinny był niedaleko Salzburga i było dużo muzyki – Mozart, Schubert, Haydn i gdy rozpoczynało się Kyrie, zdawało się, iż otwiera się niebo – wspominał papież. Dodał, że ważny był też uroczysty obiad rodzinny i wspólne śpiewy. Ojciec Święty zaznaczył, że jego brat Georg jest wybitnym muzykiem i już jako młody człowiek komponował. Cała rodzina śpiewała, a ojciec grał na cytrze. – Są to chwile niezapomniane – podkreślił papież. Stwierdził, że poza tym podróżował, chadzał do pobliskiego lasu. – Mimo że były to bardzo ciężkie czasy dyktatury, rodzina była zjednoczona. Ale mocne było umiłowanie rzeczy prostych – to ułatwiało przezwyciężanie trudności – powiedział Benedykt XVI. – Dobroć Boga odzwierciedlała się w rodzicach i rodzeństwie – dodał. – Żyjąc zaufaniem, miłością, byliśmy szczęśliwi i myślę, że raj powinien być podobny do mojej młodości. W tym sensie myślę, że idąc do innego świata, powrócę do domu – powiedział. Następnie zwrócili się do niego Serge i Fara z Madagaskaru. Poznali się podczas studiów we Florencji, 4 lata temu zaręczyli się, niebawem zakończą naukę i zamierzają wrócić do swego kraju. Oboje zapewnili papieża, że chcą się pobrać i wspólnie budować przyszłość oraz żyć zgodnie z Ewangelią. Samo słowo „małżeństwo” ich pociąga, ale i przeraża, bo jest to decyzja „na zawsze”. – Co to znaczy? – zapytali. Papież przypomniał, że do XIX wieku w Europie panował inny wzorzec małżeństwa, kiedy często decyzję o jego zawarciu podejmowały rodziny, a ważną rolę odgrywały względy materialne. Później jednak mamy do czynienia z emancypacją jednostki i małżeństwo opiera się już nie na woli innych osób, ale na własnym wyborze. Od zakochania przez narzeczeństwo dochodzi się do małżeństwa. Jesteśmy przekonani, że jest to właściwy model i że miłość sama z siebie zapewnia wytrwanie na zawsze – mówił dalej papież. Dodał, że niestety rzeczywistość jest inna. – Widzimy, że zakochanie jest czymś pięknym, ale nie zawsze trwałym, bo uczucie nie trwa wiecznie, a zatem przejście od zakochania, przez narzeczeństwo, do małżeństwa wymaga pewnych decyzji, doświadczeń wewnętrznych. Uczucie wymaga oczyszczenia także przez rozum i wolę – tłumaczył Ojciec Święty. Swym świadectwem podzielili się następnie Nikos i Pania Paleologos z Aten z dwójką dzieci. Przed kilku laty zainwestowali wszystkie swe pieniądze w małą firmę informatyczną, tymczasem za sprawą ciężkiego kryzysu gospodarczego, jaki nawiedził Grecję, spadła liczba klientów i tym samym dochody. W podobnej albo i gorszej sytuacji są miliony ich rodaków. – Również nas, choć nadal wierzymy w Opatrzność, męczy myśl o przyszłości naszych dzieci. Co może powiedzieć Kościół tym wszystkim ludziom i rodzinom, które nie mają już żadnych perspektyw? – zapytali dramatycznie katoliccy małżonkowie. Ojciec Święty wyznał, że w obliczu tych wielkich cierpień słowa zdają się nie wystarczyć, a wszyscy odczuwamy ból, że nie możemy konkretnie pomóc. Mówiąc o polityce papież skrytykował partie obiecujące to, co nierealne. – Niech nie szukają jedynie głosów dla siebie, ale niech zabiegają o dobro dla wszystkich i niech zawsze będzie jasne, że polityka jest odpowiedzialnością – zapelował Benedykt XVI. Kolejną parą byli pochodzący z Jamajki Jay i Anna Rerrie z Nowego Jorku, którzy przybyli do Mediolanu z szóstką małych dzieci. Największym problemem obojga małżonków jest zabieganie związane z pracą i brak czasu dla dzieci. Poprosili Ojca Świętego o radę, jak pogodzić „ich niekończące się obowiązki z wypoczynkiem i jak pomóc rodzinom, aby przeżywały święto zgodnie z planem Bożym”. Papież zauważył, że zarówno praca, jak i dom są priorytetami. Przypomniał, że istnieją przedsiębiorstwa, które dostrzegają, że odpoczynek sprzyja wydajnej pracy. – Chciałbym więc zachęcić pracodawców, aby myśleli o rodzinie, żeby pomogli jej w pogodzeniu obu priorytetów – zaapelował Benedykt XVI. Zachęcił następnie, by za cenę poświęcenia własnego „ja” znaleźć nieco czasu, by rodzina była razem. Przypomniał, że w końcu jest niedziela, która także w Stanach Zjednoczonych jest dniem wolnym i jako dzień Pański powinna być także dniem człowieka. – Jest to dzień wolności – powiedział papież. Jako ostatni wystąpili Maria Marta i Manoel Angelo Araújo z Porto Alegre w Brazylii – małżeństwo z 34-letnim stażem, mające już wnuki. Oboje – lekarz i psychoterapeutka rodzinna – stykają się stale z rodzinami mającymi trudności z wzajemnym przebaczaniem sobie, szukającymi rozwiązania problemów w rozwodach, w zawieraniu nowych związków. Niektóre z tych rozwiedzionych par, które ponownie wstąpiły w związki małżeńskie, „chciałyby na nowo zbliżyć się do Kościoła, ale gdy widzą, że nie mogą przystępować do sakramentów, przeżywają wielkie rozczarowanie, czują się wykluczone i naznaczone. Przybysze z Brazylii pytali papieża, jakie słowa i jakie gesty nadziei mogą przekazać tym osobom. Benedykt XVI podkreślił znaczenie poradnictwa rodzinnego. Zauważył, iż problem osób rozwiedzionych, które MEDIOLAN rządzi, musi kierować się sprawiedliwością, ale zarazem miłować wolność. Ojciec Święty podkreślił, że państwo ma służyć człowiekowi i chronić go. Wskazał na znaczenie współpracy władz świeckich z Kościołem, posiadającym wielką tradycję pracy charytatywnej, podejmowanej ze względu na wiarę, na dostrzeganie w człowieku oblicza Boga. Jest to szczególnie aktualne w okresie kryzysu, który wymaga śmiałych wyborów technokratyczno-politycznych, ale też bezinteresowności. W tym kontekście Ojciec Święty podkreślił, że działalność polityczna musi wypływać z gotowości do poświęcenia się dla dobra obywateli. W ten sposób staje się ona jasnym wyrazem miłości. 21 zawarły ponowne związki małżeńskie, jest jednym z wielkich wyzwań współczesnego Kościoła. Osoby, które żyją w związkach niesakramentalnych, powinny widzieć i odczuć miłość Kościoła – zaznaczył papież. Wskazał, iż jest odpowiedzialnością parafii, aby ludzie ci wiedzieli, że są kochani i akceptowani – nie są poza Kościołem, choć nie mogą otrzymać Eucharystii i rozgrzeszenia. Do Ojca Świętego zbliżyli się małżonkowie Govoni z terenów ogarniętych niedawnym trzęsieniem ziemi w regionie Emilia Romagna i opowiedzieli o swych doświadczeniach. Również do nich papież skierował słowa pocieszenia i nadziei, przypominając, że Bóg zawsze pamięta o swych dzieciach i nigdy nie zostawia ich samych, także w chwilach bolesnych prób i tragedii. Każde świadectwo i odpowiedź Benedykta XVI było przeplatane krótkim koncertem w wykonaniu piosenkarzy, chórów i zespołów z różnych stron świata. „Być” przed „mieć” W niedzielne południe, z udziałem ok. 850 tys. wiernych z 153 krajów w mediolańskim Parku Północnym Bresso odbyła się pod przewodnic- twem Benedykta XVI Msza św. wieńcząca VII Światowe Spotkanie Rodzin. – Zharmonizowanie czasu pracy i wymogów rodziny, życia zawodowego i macierzyństwa, pracy i święta jest ważne dla budowania społeczeństwa o ludzkim obliczu – powiedział papież w homilii. I dodał: – Zawsze dawajcie pierwszeństwo logice „być” przed logiką „mieć”: pierwsza z nich buduje, druga kończy się zniszczeniem. Przed przybyciem papieża rzesze wiernych śpiewały pieśni i hymny. Szczególnie wyróżniali się przedstawicie krajów afrykańskich ubrani w różnobarwne stroje. Benedykta XVI powitano pieśnią „Tu es Petrus”. Obecny był m. in. premier włoskiego rządu Mario Monti. W homilii papież przypomniał, że zadaniem mężczyzny i kobiety jest współpraca z Bogiem, aby przemienić świat poprzez pracę, naukę i technikę. Przestrzegł przed utylitarystyczną koncepcją pracy, produkcji i rynku. – Boży plan i samo doświadczenie ukazują, że jednostronna logika własnego pożytku i maksymalnego zysku nie jest tą, która może przyczynić się do harmonijnego rozwoju, dobra rodziny i budowania bardziej sprawiedliwego społeczeństwa. Przynosi bowiem ze sobą irytu- jącą konkurencję, silne nierówności, degradację środowiska, pogoń za konsumpcją, trudności w rodzinach – wyliczał papież. Dodał, że mentalność utylitarna ma tendencję do rozciągania się na relacje międzyosobowe i rodzinne, redukując je do kruchych wspólnot indywidualnych interesów i podminowując tkankę społeczną. Na zakończenie Mszy św. przed odmówieniem modlitwy „Anioł Pański” Benedykt XVI podziękował organizatorom VII Światowego Spotkania Rodzin. Jednocześnie zapowiedział, że kolejne spotkanie tego typu odbędzie się w roku 2015 w Filadelfii w USA. Polakom życzył, aby kwestie rozważane w Mediolanie: „Rodzina, praca, świętowanie” umocniły małżeństwa i rodziny oraz pomogły przeżywać niedzielę jako spotkanie z Chrystusem w radości rodzinnego świętowania. Po Mszy św. papież zjadł w arcybiskupstwie mediolańskim obiad z siedmioma rodzinami z całego świata, a także z kardynałami i biskupami. Posiłek trwał godzinę. Wśród zaproszonych osób były rodziny z Iraku, Kongo, Meksyku, Hiszpanii, Australii, USA i Włoch. tom, st, kg, pb Rodzina nadzieją w dobie kryzysu MEDIOLAN W ramach VII Światowego Spotkania Rodzin odbył się Międzynarodowy Kongres Teologiczno-Duszpasterski. Wzięło w nim udział 6900 biskupów, księży, zakonnic i świeckich z wszystkich kontynentów. Wśród nich była delegacja z Polski z bp. Stanisławem Stefankiem, członkiem Rady KEP ds. Rodziny, bp. Grzegorzem Kaszakiem, ordynariuszem diecezji sosnowieckiej oraz ks. Przemysławem Drągiem, krajowym duszpasterzem rodzin. 22 – Witajcie w Mediolanie! Nasze miasto, diecezja ambrozjańska i wszystkie diecezje lombardzkie przyjmują was i dziękują z całego serca za waszą obecność – powitał 30 maja przybyłych na kongres kard. Angelo Scola. Metropolita Mediolanu za „szczęśliwą intuicję” uznał wybór hasła spotkania („Rodzina: praca i świętowanie”), „łączącego w sobie główne aspekty życia codziennego każdego z nas, każdej osoby, która za- wsze pozostaje w więzi i relacji z innymi”. Rodzina „pozwala zrozumieć i rozwijać dwie różnice tworzące człowieka: różnicę płciową między mężczyzną a kobietą oraz różnice pokoleniowe między rodzicami, dziećmi i wnukami” – podkreślił arcybiskup Mediolanu. Natomiast przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny kard. Ennio Antonelli otwierając obrady kongresu zwrócił uwagę, że wybrane przez Benedykta XVI hasło wskazuje na trzy wartości ludzkie, ukazywane od początku jako trzy błogosławieństwa Boże, związane ze stworzeniem człowieka. Zdaniem kardynała, chodzi o trzy dary – „pierwotne, współtworzące, trwałe i zasadnicze dla osób i dla społeczeństwa”. Prof. Luigino Bruni, wykładowca ekonomii politycznej z Uniwersytetu Mediolan-Bicocca w referacie „Rodzina, praca i święto we współczesnym świecie” zauważył, że chwile pracy i święta zawsze były bardzo mocno ze sobą splecione. Jego zdaniem „rodzina znajduje się dziś w samym centrum najcięższego kryzysu finansowego i gospodarczego, jaki system kapitalistyczny przeżywa od zakończenia II wojny światowej”. Bez rodziny nie ma społeczeństwa – Społeczeństwo, które nie zajmuje się rodziną, działa przeciwko sobie – taką opinię wyraził kard. Angelo Bagnasco, otwierając 31 maja drugi dzień obrad kongresu. Zdaniem przewodniczącego Konferencji Biskupiej Włoch, nie wystarczy zapewnić rodzinie stabilności materialnej. Potrzebna jest także „zdrowa kultura rodziny”, w której „piękno naturalnej rodziny” byłoby postrzegane jako centralny element współżycia międzyludzkiego – rodzina jest bowiem „pierwszą i podstawową formą życia społecz- nego”. Odnosząc się do tematu pracy, wokół którego skupiały się dyskusje drugiego dnia kongresu, metropolita Genui podkreślił, że choć człowiek powinien na serio zaangażować się w pracę, to jednocześnie nie może zapomnieć, że „konkurencja i konsumpcjonizm wcześniej czy później zwrócą się przeciwko niemu”. Z kolei kard. Dionigi Tettamanzi wezwał do przemyślenia pracy z punktu widzenia nie tylko osoby pracującej, ale całej rodziny. W obecnym kontekście społeczno-kulturowym powinniśmy odkryć i lansować „rodzinny wymiar pracy ludzkiej” – podkreślił. Mówiąc o pracy i rodzinie w perspektywie wiary przypomniał, że „rodzina, praca i świętowanie odsyłają do pierwotnego faktu”, że jesteśmy „pomyślani i stworzeni, aby kochać”. Dlatego nasza praca i odpoczynek powinny być częścią relacji miłości. Oduczyliśmy się świętować W czasach kryzysu gospodarczego tylko fakt posiadania dobrej pracy jest wystarczającym powodem do świętowania – powiedział ks. prałat Emilio De Scalzi, przewodniczący fundacji Milano Famiglie 2012, otwierając trzeci dzień obrad kongresu. – Święto jest podstawowym składnikiem życia, które chce być w pełni ludzkie – wskazał włoski duchowny. Trzeba jednak zrozumieć, czym jest święto – człowiek współczesny „stworzył bo- wiem czas wolny, jednak utracił zmysł świętowania, a szczególnie niedzieli”. O świętowaniu niedzieli przez sprawowanie Eucharystii mówił kard. Sean O’Malley z USA. Podkreślił, że dla katolików Eucharystia jest „ucztą rodzinną”. Doświadczamy w niej miłości Boga i „uczymy się naszej tożsamości, tego, kim jesteśmy, po co jesteśmy na świecie i co zrobić ze swoim życiem”. Z kolei Blanca Castilla de Cortàzar z Papieskiego Instytutu Jana Pawła II w Madrycie wskazała, że rodzina jest „miejscem świętowania”. – To doświadczenie bardzo szczególnego czasu, w którym nawiązujemy więzy z osobami, które stają się częścią naszego życia – dodała. Najbardziej pożądana Badania statystyczne pokazują, że „rodzina złożona z trwałego małżeństwa, z dziećmi, zajmuje pierwsze miejsce wśród dążeń ludzi”, na drugim zaś jest praca – mówił kard. Antonelli, zamykając ostatnie posiedzenie kongresu. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny przeanalizował temat Spotkania: „Rodzina – praca i świętowanie” z punktu widzenia relacji człowieka z innymi ludźmi i z Bogiem. – Inni powinni być postrzegani nie jako rywale, których trzeba pokonać i wykorzystać, ale jako sprzymierzeńcy, z którymi sobie nawzajem pomagamy, aby razem się rozwijać. Nie godzi się sprowadzać ich do roli narzędzia, są bowiem dobrem samym w sobie i zasługują na szacu- nek, miłość i docenienie – tłumaczył kardynał. Jego zdaniem kultura indywidualistyczna, utylitarna, konsumpcyjna, relatywistyczna zubożyła relacje między ludźmi i zachwiała zaufaniem między nimi; doprowadziła do kryzysów: gospodarki, pracy i rodziny. Dyskusje i warsztaty „Rodzina jako bogactwo firmy”, „rodzina a migracja”, „czas pracy i czas uczty: katolicka szkoła i rodzina”, „jak pomóc dzieciom odkryć sens pracy”, „rodzina a globalna komunikacja”, „jak pogodzić życie rodzinne, pracę i odpoczynek”, „rodzina pracująca na roli”, „praca w środowisku miejskim a rodzina”, „niedziela czasem komunii i misji rodziny”, „młodzi ludzie wobec wypoczynku” – to tylko niektóre z tematów poruszanych podczas spotkań dyskusyjnych, które odbywały się po południu każdego dnia kongresu. Jego uczestnicy spotykali się także w kościołach w centrum Mediolanu oraz w pobliskich miejscowościach – Varese i Bergamo. W sumie podczas kongresu wystąpiło 111 referentów z 27 krajów. Wśród jego uczestników była grupa specjalistów, znawców problematyki rodzinnej z Polski, w tym m.in. członkowie Polskiego Towarzystwa Familiologicznego z Łomianek oraz Wydziału Rodzin przy Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. tom, st, kg, pb Pokażmy światu piękno życia rodzinnego Czy Ksiądz Kardynał jest zadowolony z przyjęcia, okazanego uczestnikom Światowego Spotkania Rodzin? – Jestem bardziej niż zadowolony. Pomyślmy – 30 maja, czyli w pierwszym dniu Spotkania, były już tysiące uczestników, którzy wędrowali po wielkich Targach Rodziny w klimacie serdeczności i wymiany poglądów. Nie oczekiwałem tego tak od razu, na początku. Myślałem, że wielkie tłumy przybędą dopiero w sobotę i niedzielę. Temat obecnego Spotkania, „Rodzina: praca i świętowanie”, zdaje się akcentować zagadnienia społeczne. – Według mnie hasło jest bardzo trafnie i dobrze wybrane, wyciąga bowiem rodzinę z izolacji. Jest to temat zarówno kościelny, jak i społeczny, gdyż każdy człowiek ma codziennie do czynienia z uczuciami, z rodziną, pracą i wypoczynkiem. Z tego punktu widzenia jest to temat antropologiczny, teologiczny, kościelny i społeczny. I jest to bardzo piękne, odpowiada bowiem chrześcijańskiej logice Boga Wcielonego, który na co dzień towarzyszy nam jako Droga, Prawda i Życie. Jak – zdaniem Eminencji – kontynuuje to jego następca? – Sądzę, że istnieje tu bardzo wyraźna analogia ze Światowymi Dniami Młodzieży: Benedykt XVI włączył się w intuicję Jana Pawła II ze swoją wrażliwością i osobowością. Powiedziałbym, że obecny papież podkreśla bardziej aspekt liturgiczny i medytacyjny, który oczywiście był obecny także w stylu działania Jana Pawła II. Dostrzegam w całym pontyfikacie Benedykta XVI kontynuację pontyfikatu jego poprzednika i ich wzajemne uzupełnianie się. MEDIOLAN Rozmowa z metropolitą Mediolanu kard. Angelo Scolą Światowe Spotkania Rodzin są inicjatywą błogosławionego Jana Pawła II. Jak wspomina Ksiądz Kardynał własną rodzinę? 23 – Bardzo mile. Urodziłem się w małym miasteczku nad jeziorem Como [na północy Włoch – przyp. KAI]. Mama była prostą kobietą, bardzo religijną. Tata był kierowcą ciężarówki, bardzo związanym z „socjalizmem maksymalistycznym” pierwszej włoskiej Partii Socjalistycznej. Zostałem wychowany w rodzinie bardzo prostej, biednej, ale z godnością, która pozwoliła mi osiągnąć rzecz niezwykłą jak na tamte czasy – a urodziłem się w 1941 roku – uczęszczać na uniwersytet i zdobyć wyższe wykształcenie. A wtedy nie było to takie częste wśród moich kolegów. Miałem piękne dzieciństwo między rodziną a parafią, a później – w okresie młodości – gdy chodziłem do liceum, utrzymywałem żywy kontakt ze wspólnotą studencką, żeby odczytać swoją drogę życiową, łącznie z powołaniem do kapłaństwa. W jakiej sytuacji znajduje się obecnie rodzina włoska? – Jest silniejsza niż w innych krajach Europy Zachodniej. Wystarczy przypomnieć najnowsze badania. Wynika z nich, że 91 proc. Włochów stawia rodzinę na pierwszym miejscu wśród wartości. Okazuje się, że ogromna większość młodych ludzi chce założyć swoją rodzinę i mieć więcej niż dwoje dzieci. Oczywiście my także – jako społeczeństwo – przeżywamy zmiany dotyczące pojęcia płci, związków między mężczyzną a kobietą, zdolności do wierności... Myślę, że jako chrześcijanie musimy świadczyć w prostocie o pięknie tego sposobu przeżywania miłości, które wspiera nasze „ja” przez całe nasze życie. Podczas wizyt w parafiach jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak za każdym razem na zakończenie Mszy św. podchodzą do mnie dwie, trzy osoby i mówią: obchodziliśmy 50-lecie albo i 60-lecie małżeństwa. Widzę na ich twarzach radość i uśmiech. To jest silniejsze niż to ciągłe zmienianie partnerów, które staje się dzisiaj niestety modą. Czy włoski rząd swoją polityką wspiera rodzinę? – Nie. Jest mi przykro, że muszę to powiedzieć, i to tak kategorycznie. We Włoszech nigdy nie było prorodzinnej polityki społecznej. Amerykański filozof prawa Carl Anderson, zwierzchnik Rycerzy Kolumba, powiedział kiedyś, że rodzina jest traktowana jak prywatna firma typu joint-venture. Nikt nie dostrzega w rodzinie kryjącej się w niej ogromnej wartości społecznej i politycznej. Chociaż rodzina jest istotnie podstawową komórką społeczną, to we Włoszech w obecnej sytuacji wielkiego kryzysu, otrzymuje ona bardzo niskie wsparcie ze strony państwa. Konieczne jest zatem, żeby także z tego powodu wszyscy ludzie dobrej woli, wszystkie podmioty, uczestniczące w naszym pluralistycznym społeczeństwie, wymogły na rządzie właściwą prorodzinną politykę społeczną. Jako Kościół musimy postrzegać rodzinę jako podmiot, a nie jako przedmiot naszej pracy duszpasterskiej. Kościół, diecezje, parafie muszą być rodzinami, a nie przedsiębiorstwami. Czy, zdaniem Eminencji, jakikolwiek rząd w Europie prowadzi politykę szczególnie sprzyjająca rodzinie? – Wydaje mi się, że są państwa, np. Francja, które zrobiły bardzo wiele, by zniwelować niż demograficzny, jaki przeżywamy i jego skutki. Europa jest dzisiaj bardzo doświadczona, musi dokonać zdecydowanego skoku, by znaleźć nowy rozmach. Wielki kryzys obnażył obecnie ogromne braki, które występowały zresztą już wcześniej. Wszyscy musimy wziąć się do pracy, starać się odnaleźć wizję Europy bł. Jana Pawła II. Myślę, że tacy ludzie jak trzej ojcowie-współzałożyciele zjednoczonej Europy a także Jan Paweł II, może też kard. Jean-Marie Lustiger, mogą być swego rodzaju prorokami w tych kwestiach. Chciałbym, żeby chrześcijanie, ale nie tylko oni, podjęli to nauczanie, żeby ono ich odnowiło, żeby znaleźli się politycy, finansiści, ekonomiści, artyści, pisarze, filozofowie, którzy zapragnęliby przemyślenia na nowo Europy. Muszę tu wspomnieć, że wiele razy bardzo pozytywnie spotykałem się z ośrodkami myśli w Krakowie czy Warszawie, myśli środkowoeuropejskiej o przyszłości naszego kontynentu. Właśnie z tych ośrodków mogą wypłynąć cenne wskazówki dla nas wszystkich w Europie Zachodniej, którzy jesteśmy chyba nieco nadęci. Rozmawiał Piotr Dziubak Homilie i przemówienia Benedykta XVI podczas VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie Miłość do Jezusa jest istotą i motywem posługi kapłańskiej MEDIOLAN Wystąpienie Benedykta XVI podczas spotkania z duchowieństwem archidiecezji mediolańskiej. Katedra, 2 czerwca 2012 24 Drodzy Bracia i Siostry! Zebraliśmy się na modlitwie odpowiadając na wezwanie hymnu ambrozjańskiego godziny przedpołudniowej: „Trzecia nadeszła godzina. Pan Jezus znieważany wstępuje na krzyż”. Jest to wyraźne odniesienie do miłosnego posłuszeństwa Jezusa względem woli Ojca. Misterium Paschalne rozpoczęło nowy czas: śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa odtwarza w ludzkości niewinność, sprawia, że wypływa z niej radość. Hymn dalej faktycznie mówi: „Odtąd rozpoczyna się epoka Chrystusowego zbawienia – Hinc iam beata tempora coepere Christi gratia”. Zebraliśmy się w bazylice katedralnej, w tej katedrze, która jest naprawdę sercem Mediolanu. Stąd myśl wybiega do ogromnej archidiecezji ambrozjańskiej, która w ciągu wieków, a także w niedawnych czasach dała Kościoło- wi ludzi wybitnych, zarówno jeśli chodzi o świętość życia jak i posługę, jak św. Ambroży i św. Karol Boromeusz, niektórzy wybitni papieże, jak Pius XI i sługa Boży Paweł VI, oraz błogosławieni kardynałowie Andrzej Karol Ferrari i Alfred Ildefons Schuster. Bardzo się cieszę z tej chwili pobytu z wami! Kieruję serdeczną myśl i pozdrowienie do wszystkich i każdego z osobna. Chciałbym, aby one dotarły w darze dla powierzonej im trzody. W ten sposób reprezentując Dobrego Pasterza, w ćwiczeniu się w pasterskiej miłości znajdą więź doskonałości kapłańskiej, zespalającą w jedno ich życie i działanie” (Dekret Presbyterorum Ordinis, 14). Nie ma żadnej sprzeczności między dobrem osoby kapłana a jego misją. Więcej – miłość pasterska jest czynnikiem jednoczącym życie, wychodzącym od coraz ściślejszej relacji z Chrystusem w modlitwie, aby żyć całkowitym darem z siebie dla owczarni, tak aby lud Boży wzrastał w komunii z Bogiem i był ukazaniem jedności Trójcy Świętej. W istocie wszystko, co robimy ma prowadzić wiernych do zjednoczenia z Panem i rozwijać komunię kościelną dla zbawienia świata. Jaśniejącym znakiem tej miłości pasterskiej i niepodzielonego serca jest celibat kapłański i konsekrowane dziewictwo. Śpiewaliśmy hymn św. Ambrożego: „Jeśli rodzi się w tobie Syn Boży, zachowaj życie niewinne”. „Przyjęcie Chrystusa – Christum suscipere” to motyw, który często powraca w kaznodziejstwie świętego biskupa Mediolanu: „Kto przyjmuje Chrystusa w głębi swego domu – powiada – jest napełniony największymi radościami” (Wykład Ewangelii św. Łukasza, V, 16). Pan Jezus był tym, co pociągało go najbardziej, głównym tematem jego refleksji i kaznodziejstwa, a zwłaszcza celem miłości żywej i ufnej. Bez wątpienia, miłość Jezusa jest ważna dla wszystkich chrześcijan, ale zyskuje szczególne znaczenie dla bezżennego kapłana i tych, którzy odpowiedzieli na wezwanie do życia konsekrowanego: zawsze i tylko w Chrystusie znajduje się źródło i wzór, by każdego dnia powtarzać „tak” wobec woli Bożej. „Jakimi więzami zatrzymywany jest Chrystus?” – pytał św. Ambroży, przepowiadając z zadziwiającą intensywnością i troszcząc się o dziewictwo w Kościele, krzewiąc także godność kobiety. Odpowiadał: „Nie węzłami sznura, ale więzami miłości i uczucia duszy” (De virginitate, 13, 77). A w słynnym kazaniu do dziewic powiedział: „Chrystus jest dla nas wszystkim: jeśli chcesz leczyć swoje rany, On jest lekarzem; jeśliś strapiony ogniem gorączki, On jest źródłem; jeśli jesteś przytłoczony poczuciem winy, On jest sprawiedliwością; jeśli potrzebu- jesz pomocy, On jest siłą; jeśli boisz się śmierci, On jest życiem; jeżeli pragniesz nieba, On jest drogą; jeśli uciekasz od ciemności, On jest światłem; jeśli poszukujesz pożywienia, On jest pokarmem” (tamże, 16, 99). Drodzy konsekrowani bracia i siostry, dziękuję wam za wasze świadectwo i zachęcam was: z ufnością spoglądajcie w przyszłość, licząc na wierność Boga i moc Jego łaski, zdolnej, by zawsze zdziałać nowe cuda. Antyfony psalmodii dzisiejszej soboty doprowadziły nas do kontemplacji tajemnicy Maryi Panny. Możemy w Niej rzeczywiście bowiem rozpoznać „życie w dziewictwie i ubóstwie, które to obrał sobie Chrystus Pan, a także Jego Matka Dziewica” (Lumen gentium, 46), życie w całkowitym posłuszeństwie wobec woli Boga. Jeszcze raz hymn przypomniał nam słowa Jezusa na krzyżu: „Z chwały swej męki, Jezus mówi do Matki: «Niewiasto, oto syn twój»; «Janie, oto Matka twoja»”. Maryja, Matka Chrystusa, rozciąga i poszerza także w nas swoje Boskie macierzyństwo, aby posługa Słowa i Sakramentów, życie w kontemplacji i działalności apostolskiej zachowały się w różnorodnych formach, bez trudów i mężnie, w służbie Bogu i dla zbudowania Kościoła. Chętnie teraz podziękuję Bogu za rzesze kapłanów mediolańskich, zakonników i zakonnice, którzy poświęcili swoje siły na służbę Ewangelii, czasem nawet za cenę najwyższej ofiary życia. Niektórzy z nich zostali zaproponowani do kultu i naśladowania wiernych, także w ostatnich czasach: błogosławienie kapłani Luigi Talamoni, Luigi Biraghi, Luigi Monza, Carlo Gnocchi, Serafino Morazzone; błogosławieni zakonnicy Giovanni Mazzucconi, Luigi Monti i Clemente Vismara oraz zakonnice Maria Anna Sala i Enrichetta Alfieri. Za ich wspólnym wstawiennictwem ufnie prośmy Dawcę wszystkich darów, by czynił coraz bardziej owocną posługę kapłanów, by umocnił świadectwo osób konsekrowanych, aby ukazać światu piękno darowania siebie Chrystusowi i Kościołowi, oraz odnowił rodziny chrześcijańskie według Bożego planu, aby były miejscami łaski i świętości, żyzną glebą dla powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Amen. tł. st MEDIOLAN w sposób szczególny do tych, którzy są chorzy i bardzo starzy. Serdecznie pozdrawiam waszego arcybiskupa, kardynała Angelo Scolę i dziękuję mu za uprzejme słowa. Pozdrawiam serdecznie waszych emerytowanych pasterzy, kardynała Carlo Marię Martiniego i Dionigiego Tettamanziego, a także innych, obecnych tu kardynałów i biskupów. Przeżywamy w tej chwili tajemnicę Kościoła w jego najwznioślejszym wyrazie, jakim jest modlitwa liturgiczna. Nasze usta, nasze serca i umysły w modlitwie Kościoła wyrażają potrzeby i dążenia całej ludzkości. Słowami Psalmu 118 błagaliśmy Pana w imieniu wszystkich ludzi: „Nakłoń me serce do Twoich napomnień... Niech zstąpi na mnie, Panie, Twoja łaska” (Ps 119/118 36.41). Codzienna modlitwa Liturgii Godzin jest podstawowym zadaniem posługi kapłańskiej w Kościele. Także poprzez Officium divinum, które w ciągu dnia stanowi kontynuację centralnego misterium Eucharystii, kapłani są w sposób szczególny zjednoczeni z Panem Jezusem, żyjącym i działającym w czasie. Kapłaństwo: jakże to cenny dar! Drodzy seminarzyści, którzy przygotowujecie się, aby je otrzymać, uczcie się nim cieszyć już teraz i aktywnie przeżywać cenny czas seminarium! Arcybiskup Montini, podczas święceń w 1958 roku powiedział właśnie w tej katedrze: „Rozpoczyna się życie kapłańskie: poemat, dramat, nowa tajemnica... źródło nieustannej medytacji... zawsze źródło odkrycia i zadziwienia; [kapłaństwo] jest zawsze nowością i pięknem dla tego, kto poświęca jemu rozmiłowaną myśl... jest uznaniem dzieła Boga w nas” (Homilia podczas święceń 46 kapłanów, 21 czerwca 1958). Jeśli Chrystus, aby budować swój Kościół, powierza się w ręce kapłana, to ten powinien z kolei powierzyć się Jemu bez zastrzeżeń: miłość do Pana Jezusa jest istotą i motywem posługi kapłańskiej, tak jak była ona przesłanką, aby powierzył On Piotrowi misję kierowania swoją owczarnią: „Szymonie... czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Paś baranki moje.”.. (J 21,15). Sobór Watykański II przypomniał nam, że Chrystus: „pozostaje zawsze zasadą i źródłem jedności ich życia. Prezbiterzy więc osiągną jedność życia, łącząc z Chrystusem siebie samych w uznaniu woli Ojca i w składaniu siebie samych 25 Dążcie do wzniosłych ideałów, bądźcie świętymi! MEDIOLAN Wystąpienie papieża podczas spotkania z młodzieżą archidiecezji mediolańskiej, która przygotowuje się do bierzmowania lub przyjęła ten sakrament. Stadion San Siro, 2 czerwca 2012 26 Drodzy chłopcy i dziewczęta! Z radością spotykam się z wami przy okazji mojej wizyty w waszym mieście. Wy jesteście najważniejsi na tym słynnym stadionie piłkarskim! Pozdrawiam waszego arcybiskupa, kardynała Angelo Scolę i dziękuję mu za skierowane do mnie słowa. Dziękuję także księdzu Samuelowi Marelli. Pozdrawiam waszego przyjaciela, który w imieniu was wszystkich skierował do mnie słowa powitania. Z radością pozdrawiam wikariuszy biskupich, którzy w imieniu arcybiskupa udzielili wam lub udzielą bierzmowania. Szczególne podziękowania kieruję do Fundacji Oratori Milanesi, która zorganizowała to spotkanie, do waszych kapłanów, do wszystkich katechetów, wychowawców, ojców i matek chrzestnych oraz wszystkich, którzy w poszczególnych parafiach towarzyszyli wam w drodze i świadczyli wiarę w Jezusa zmartwychwstałego i żyjącego. Wy, droga młodzieży, przygotowujecie się do przyjęcia sakramentu bierzmowania, albo też niedawno go otrzymaliście. Wiem, że przeszliście dobrą drogę formacyjną, która w tym roku odbywała się pod hasłem „Spektakl Ducha”. Wspomagani tą drogą, składającą się z różnych etapów, nauczyliście się rozpoznawać wspaniałe rzeczy, jakich Duch Święty dokonał i czyni w waszym życiu i w tych wszystkich, którzy mówią „tak” Ewangelii Pana Jezusa. Odkryliście wielką wartość chrztu, pierwszego z sakramentów, bramy prowadzącej do życia chrześcijańskiego. Otrzymaliście go dzięki waszym rodzicom, którzy wraz z rodzicami chrzestnymi w waszym imieniu wyznali wiarę w Boga i zobowiązali się do wychowania was w wierze. Była to dla was – podobnie jak i dla mnie, dawno temu! – wielka łaska. Od tej chwili, odrodzeni z wody i Ducha Świętego, staliście się częścią rodziny dzieci Bożych, staliście się chrześcijanami, członkami Kościoła. Teraz urośliście i możecie powiedzieć wasze „tak” Bogu, „tak” świadome i dobrowolne. Sakrament bierz- mowania potwierdza chrzest i tchnie na was obficie Ducha Świętego. Teraz, sami pełni wdzięczności, macie możliwość przyjęcia Jego wielkich darów pomagających wam na drodze życia, aby stać się wiernymi i odważnymi świadkami Jezusa. Dary Ducha Świętego są naprawdę wspaniałe, pozwalają wam na kształtowanie siebie jako chrześcijan, na życie Ewangelią i bycie aktywnymi członkami wspólnoty wierzących. Przypomnijmy te dary: – pierwszym z nich jest mądrość, pozwalająca wam odkryć, jak dobry i wielki jest Pan i czyniąca wasze życie pełnym smaku, abyście byli, jak powiedział Jezus: „solą ziemi”; – następnie rozumu, abyście mogli dogłębnie zrozumieć Słowo Boże i prawdy wiary; – z kolei dar rady, który was poprowadzi do odkrycia Bożego planu dotyczącego waszego życia; – dar męstwa, aby przezwyciężyć pokusy zła i czynić zawsze dobro, nawet jeśli wymaga to poświęceń; – jest jeszcze dar wiedzy, uczący odnajdywania w stworzeniu znaków, śladów Boga i ożywiania Ewangelią codziennej pracy; – kolejnym jest dar pobożności, który podtrzymuje w sercu płomień miłości do naszego Ojca w niebie, tak aby się do Niego modlić każdego dnia z ufnością i miłością umiłowanych dzieci; – siódmym i ostatnim jest dar bojaźni Bożej, który nie oznacza obawy przed Bogiem, ale odczuwanie dla Niego głębokiego szacunku i pragnienie pełnienia zawsze Jego woli. Droga młodzieży, całe życie chrześcijańskie jest drogą, jest jakby podążaniem w towarzystwie Jezusa ścieżką, która wznosi się na górę. Wraz z tymi cennymi darami wasza przyjaźń z Nim stanie się jeszcze bardziej prawdziwa i bliższa. Posila się ona nieustannie sakramentem Eucharystii, w którym otrzymujemy Jego Ciało i Krew. Dlatego zachęcam was do radosnego i wiernego uczestniczenia w niedzielnej Mszy św., kiedy cała wspólnota gromadzi się na modlitwie, słuchaniu Słowa Bożego i uczestniczeniu w Ofierze eucharystycznej. Korzystajcie również z sakramentu pokuty, ze spowiedzi: jest on spotkaniem z Jezusem, który przebacza nasze grzechy i pomaga nam czynić dobro. Niech nie brakuje także waszej codziennej modlitwy osobistej. Nauczcie się rozmawiać z Panem, otwierajcie przed Nim serce, powiedzcie Mu o swych radościach i troskach i proście o światło i wsparcie dla waszej drogi. Drodzy przyjaciele, macie szczęście, bo w waszych parafiach istnieją oratoria. Oratorium, jak wskazuje sama nazwa, jest miejscem, gdzie ludzie się modlą, ale także miejscem, gdzie jest się razem w radości wiary, gdzie dokonywana jest katecheza, gdzie można grać, organizowane są działania służące innym, a także spotkania różnego rodzaju. Bądźcie stałymi bywalcami waszego oratorium, aby coraz bardziej dojrzewać w poznaniu i pójściu za Panem! W rodzinie bądźcie posłuszni rodzicom, słuchajcie wskazań, które wam dają, aby tak jak Jezus wzrastać „w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi” (Łk 2,52). Wreszcie, nie bądźcie leniwi, ale młodzieżą zaangażowaną, szczególnie w studium: to wasz codzienny obowiązek i wielka szansa na rozwój. Bądźcie otwarci i wielkoduszni wobec innych, przezwyciężając pokusę, by postawić samych siebie w centrum, ponieważ egoizm jest wrogiem radości. Jeśli cieszycie się teraz pięknem bycia częścią wspólnoty Jezusa, to możecie także i wy wnieść swój wkład, aby ona wzrastała i będziecie umieli zaprosić innych, aby się przyłączyli. Pozwólcie mi, abym także powiedział, że Pan każdego dnia, także dziś, tutaj, wzywa was do rzeczy wielkich. Bądźcie otwarci na to, co wam mówi, a jeśli was wzywa, byście szli drogą kapłaństwa lub życia konsekrowanego, nie mówcie Mu nie! Jezus wypełni wasze serce na całe życie! Droga młodzieży, mówię wam stanowczo: dążcie do wzniosłych ideałów, bądźcie świętymi! Czy można jednak być świętym w waszym wie- ku? Odpowiadam: oczywiście! Mówi o tym także wielki święty waszego miasta, Ambroży, w jednym ze swoich dzieł: „Każdy wiek jest dojrzały dla Chrystusa” (De virginitate, 40). Nade wszystko ukazuje to świadectwo wielu świętych, którzy byli waszymi rówieśnikami, jak Dominik Savio czy Maria Goretti. Świętość jest normalną drogą chrześcijanina: nie jest zarezerwowana dla nielicznych wybrańców, ale jest otwarta dla wszystkich. Oczywiście, ze światłem i mocą Ducha Świętego! Także pod przewodnictwem naszej Matki. Kto jest naszą Matką? Jest to Matka Jezusa, Maryja. Jezus, zanim umarł na krzyżu powierzył Jej wszystkich. Niech Najświętsza Maryja Panna zawsze strzeże więc piękna waszego „tak” Jezusowi, swemu Synowi, wielkiemu i wiernemu przyjacielowi naszego życia. Niech się tak stanie! tł. st Władze powinny służyć osobie i rodzinie Szanowni Panie i Panowie! Jestem wam szczerze wdzięczny za to spotkanie, które ukazuje wasze uczucia szacunku i poważania dla Stolicy Apostolskiej, a jednocześnie pozwala mnie – Pasterzowi Kościoła powszechnego – wyrazić wam uznanie za nieustannie krzewione staranne i zasługujące na pochwałę dzieło na rzecz coraz większego dobrobytu obywatelskiego, społecznego i gospodarczego pracowitych mieszkańców Mediolanu i Lombardii. Dziękuję kardynałowi Angelo Scoli za jego wprowadzenie do tego wydarzenia. Zwracając się do was z pełnym szacunku i serdecznym pozdrowieniem, myśl moja biegnie do tego, który był waszym sławnym poprzednikiem – świętego Ambrożego, gubernatora – consularis – prowincji Ligurii i Aemilii, z siedzibą w cesarskim mieście Mediolanie, miejscu przemieszczania się i – jak powiedzielibyśmy dzisiaj – europejskiego punktu odniesienia. Zanim nieoczekiwanie i wbrew swej woli, bo czuł się nieprzygotowany, został wybrany na biskupa Mediolanum, był w nim odpowiedzialny za porządek publiczny i wymierzał sprawiedliwość. Wydają mi się znamienne słowa, którymi prefekt Probus zaprosił go jako consularisa do Mediolanu. Powiedział mu bowiem: „Idź i rządź nie jak sędzia, ale jak biskup”. I był on rzeczywiście gubernatorem zrównoważonym i oświeconym, umiejącym podejść do różnych spraw mądrze, ze zdrowym rozsądkiem i wiarygodnie, umiejąc przezwyciężać przeciwieństwa i leczyć podziały. Chciałbym właśnie pokrótce zastanowić się nad niektórymi zasadami, których prze- strzegał i które nadal są cenne dla osób powołanych do kierowania dobrem publicznym. W swoim komentarzu do Ewangelii Łukasza św. Ambroży zauważa, że „instytucja władzy pochodzi tak bardzo od Boga, że ten, kto ją sprawuje, sam jest sługą Boga” (Wykład Ewangelii św. Łukasza, IV, 29). Słowa te mogą wydawać się dziwne dla ludzi trzeciego tysiąclecia, a jednak wyraźnie wskazują centralną prawdę o osobie ludzkiej, która jest mocną podstawą życia społecznego: żadna ludzka władza nie może uważać się za boską, a więc żaden człowiek nie jest panem innego człowieka. Ambroży przypomni o tym odważnie cesarzowi, pisząc mu: „Także ty, dostojny cesarzu, jesteś człowiekiem” (Epistula 51, 11). Z nauczania Ambrożego możemy zaczerpnąć inny element. Pierwszą cechą rządzącego jest sprawiedliwość, cnota publiczna we właściwym znaczeniu, ponieważ dotyczy ona dobra całej społeczności. Ale to nie wystarczy. Ambroży przydaje jej inną cechę: umiłowanie wolności, które uważa za czynnik odróżniający dobrych rządzących od złych, ponieważ – jak czytamy w innym jego liście – „dobrzy kochają wolność, niegodziwcy kochają służalczość” (Epistula 40, 2). Wolność nie jest przywilejem dla niektórych, ale prawem dla wszystkich, prawem cennym, które powinna zapewnić władza cywilna. Wolność nie oznacza jednak dowolności jednostki, lecz pociąga za sobą odpowiedzialność każdego człowieka. Znajdujemy tu jeden z zasadniczych elementów świeckości państwa: zapewnienie wolności, aby wszyscy mogli proponować swoją wizję życia wspólnego, zawsze jednak w poszanowaniu innych i w kontekście praw zmierzających do dobra wszystkich. Z drugiej strony, w miarę jak dezaktualizuje się koncepcja państwa wyznaniowego, jasno widzimy w każdym przypadku, że jego prawa muszą znaleźć swe uzasadnienie i moc w prawie naturalnym, będącym podstawą ładu należnego godności osoby ludzkiej, przekraczając koncepcję czysto pozytywistyczną, z której nie mogą wypływać wskazania, które w jakiś sposób miałyby charakter etyczny (por. Przemówienie do Parlamentu niemieckiego, 22 września 2011). Państwo ma służyć i chronić osobę oraz jej „dobrobyt” w wielu jego aspektach, począwszy od prawa do życia. Nigdy nie można pozwolić, aby je celowo likwidowano. Każdy może więc dostrzec, jak ustawodawstwo i działalność instytucji państwowych powinny szczególnie służyć rodzinie. Państwo jest powołane do uznania tożsamości właściwej rodzinie, opartej na małżeństwie i otwartej na życie, a także podstawowego prawa rodziców do swobodnego kształcenia i wychowywania dzieci, zgodnie z programem edukacyjnym uznanym przez nich za wartościowy i właściwy. Nie ma sprawiedliwości wobec rodziny, jeśli państwo nie wspiera wolności edukacji dla wspólnego dobra całego społeczeństwa. W tym istnieniu państwa dla obywateli cenna wydaje się konstruktywna współpraca z Kościołem, z pewnością nie po to, by mieszać różne cele i odrębne role władzy świeckiej i samego Kościoła, ale ze względu na MEDIOLAN Wystąpienie papieża podczas spotkania z przedstawicielami życia politycznego, gospodarczego i kulturalnego Mediolanu i Lombardii. Sala Tronowa kurii metropolitalnej, 2 czerwca 2012 27 wkład, jaki wniósł on i nadal może dać społeczeństwu dzięki swemu doświadczeniu, nauce, tradycji, instytucjom i dziełom, przez które służy społeczeństwu. Wystarczy pomyśleć o wspaniałej rzeszy świętych pełniących dzieła miłosierdzia, edukacji i kultury, opieki nad chorymi i zmarginalizowanymi, którym służyli i których miłowali, tak jak się służy i kocha Pana. Ta tradycja nadal przynosi owoce: aktywność lombardzkich chrześcijan jest w tych dziedzinach bardzo żywa, a może nawet jeszcze bardziej znacząca niż w przeszłości. Wspólnoty chrześcijańskie wspierają te działania nie tyle po to, aby zastępować inne instytucje, ale raczej jako bezinteresowna obfitość miłosierdzia Chrystusa i wszechogarniające doświadczenie swej wiary. Przeżywany przez nas czas kryzysu wymaga, oprócz śmiałych wyborów techniczno-politycznych, także bezinteresowności, jak miałem okazję zauważyć: „«Miasta człowieka» umacniają nie tylko związki między prawami i obowiązkami, ale jeszcze bardziej i przede wszystkim relacje oparte na bezinteresowności, miłosierdziu i komunii” (Caritas in veritate, 6). Możemy zaczerpnąć ostatnią cenną zachętę od św. Ambrożego, którego podniosła i karcąca postać wpleciona jest w sztandar Mediolanu. Od tych, którzy pragną uczestniczyć we władzy i administracji publicznej, żąda on, aby dali się lubić. W dziele „De officiis” mówi: „Tego, co czyni miłość, nigdy nie może uczynić lęk. Nic nie jest równie użyteczne jak sprawić, aby cię kochali” (II, 29). Z drugiej strony moty- wem, który z kolei porusza i pobudza waszą aktywną i pracowitą obecność w różnych obszarach życia publicznego, może być jedynie wola poświęcania się dla dobra obywateli, a więc jasny wyraz i oczywisty znak miłości. W ten sposób polityka jest głęboko uszlachetniona, stając się wyższą formą miłości. Szanowni Państwo! Przyjmijcie te moje proste rozważania jako znak mego głębokiego szacunku dla instytucji, którym służycie i dla waszej ważnej pracy. Niech wam w tym waszym zadaniu pomaga nieustanna opieka Niebios, której zadatkiem i znakiem niech będzie błogosławieństwo apostolskie, którego udzielam wam, waszym współpracownikom i waszym rodzinom. tł. st Rodzina, praca i święto budują społeczeństwo o ludzkim obliczu MEDIOLAN Homilia Benedykta XVI wygłoszona podczas Mszy św. w mediolańskim Parku Północnym Bresso, 3 czerwca 2012 28 Czcigodni Bracia, Szanowni przedstawiciele władz, Drodzy bracia i siostry! Przeżywamy dziś rano, sprawując Ofiarę Eucharystyczną wielką chwilę radości i wspólnoty. Jest to wielkie zgromadzenie, zjednoczone z Następcą Piotra, utworzone przez wiernych pochodzących z wielu krajów. Przedstawia ono sugestywny obraz Kościoła, jednego i powszechnego, założonego przez Chrystusa i owoc tej misji, którą jak słyszeliśmy w Ewangelii, Jezus powierzył swoim apostołom: by szli i nauczali wszystkie narody, „udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 1819). Serdecznie i z głęboką wdzięcznością pozdrawiam kardynała Angelo Scolę, arcybiskupa Mediolanu oraz kardynała Ennio Antonellego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Rodziny, głównych architektów tego VII Światowego Spotkania Rodzin, a także ich współpracowników, biskupów pomocniczych Mediolanu i wszystkich innych biskupów. Z radością pozdrawiam wszystkich tu obecnych przedstawicieli władz. Moje serdeczne pozdrowienia kieruję przede wszystkim do was, drogie rodziny! Dziękuję za waszą obecność! W drugim dzisiejszym czytaniu apostoł Paweł przypomniał nam, że w chrzcie otrzymaliśmy Ducha Świętego, który jednoczy nas z Chrystusem jako braci i wiąże nas jako dzieci z Ojcem, tak że możemy wołać „Abbà! Ojcze!” (por. Rz 8,15.17). W tej chwili dano nam zalążek nowego, Bożego życia, które ma wzrastać, aż do ostatecznego spełnienia w chwale niebios. Staliśmy się członkami Kościoła, rodziny Boga – sacrarium Trinitatis – jak go określa św. Ambroży, „ludem – jak uczy II Sobór Watykański – zjednoczonym jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Konst. Lumen gentium, 4). Sprawowana dziś uroczystość liturgiczna Trójcy Przenajświętszej zaprasza nas do kontemplowania tej tajemnicy, ale pobudza nas także do wysiłku, by żyć w komunii z Bogiem i między nami na wzór Trójcy Świętej. Jesteśmy wezwani do zgodnego przyjęcia i przekazywania prawd wiary; do przeżywania wzajem- nej miłości wobec wszystkich, dzieląc radości i cierpienia, ucząc się proszenia i udzielania przebaczenia, doceniając różne charyzmaty pod przewodnictwem Pasterzy. Jednym słowem, jest nam powierzone zadanie budowania wspólnot kościelnych, które oby były coraz bardziej rodzinami, zdolnymi do odzwierciedlenia piękna Trójcy Świętej i ewangelizowania nie tylko słowem, ale – powiedziałbym – przez promieniowanie, siłą przeżytej miłości. Do bycia obrazem Jedynego Boga w trzech osobach powołany jest nie tylko Kościół, ale także rodzina, oparta na małżeństwie zawartym między mężczyzną a kobietą. Na początku „Stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie si껄 (Rdz 1,27-28). Bóg stworzył istotę ludzką jako mężczyznę i kobietę, równych w godności, ale także z właściwymi sobie i dopełniającymi się cechami, aby dwoje było darem jedno dla drugiego, wzajemnie się doceniali i two- stałej więzi z Bogiem i uczestniczenie w życiu kościelnym, dbanie o dialog, poszanowanie punktu widzenia drugiej osoby, bycie gotowym do służby, cierpliwość wobec wad drugiej osoby, przebaczanie i proszenie o przebaczenie, przezwyciężanie z inteligencją i pokorą ewentualnych konfliktów, uzgodnienie wytycznych edukacji, otwarcie na inne rodziny, wrażliwość na ubogich, odpowiedzialność w społeczeństwie obywatelskim. Są to wszystko elementy, które budują rodzinę. Żyjcie nimi odważnie, będąc pewnymi, że na tyle, na ile, przy wsparciu Bożej łaski, będziecie żyli miłością wzajemną i miłością wobec wszystkich, staniecie się żywą Ewangelią, prawdziwym Kościołem domowym (por. Adhortacja apostolska Fammiliaris consortio, 49). Chciałbym poświęcić słowo także wiernym, którzy choć podzielają naukę Kościoła dotyczącą rodziny, naznaczeni są bolesnym doświadczeniem niepowodzenia i separacji. Wiedzcie, że papież i Kościół, wspierają was w waszym trudzie. Zachęcam was do trwania w jedności z waszymi wspólnotami, wyrażając zarazem życzenie, aby diecezje podejmowały stosowne inicjatywy przyjęcia i bliskości. W Księdze Rodzaju, Bóg powierza parze ludzi swoje stworzenie, aby je strzegła, troszczyła się o nie, kierowała nim zgodnie ze Jego planem (por, 1, 27 – 28; 2,15). W tym wskazaniu Pisma Świętego możemy odczytać zadanie mężczyzny i kobiety, by współpracować z Bogiem, aby przemienić świat, poprzez pracę, naukę i technikę. Mężczyzna i kobieta są obrazem Boga także w tym cennym dziele, które powinni wypełniać z miłością samego Stwórcy. Widzimy, że w nowoczesnych teoriach ekonomicznych często przeważa utylitarystyczna koncepcja pracy, produkcji i rynku. Jednakże Boży plan i samo doświadczenie ukazują, że jednostronna logika własnego pożytku i maksymalnego zysku nie jest tą, która może przyczynić się do harmonijnego rozwoju, dobra rodziny i budowania sprawiedliwego społeczeństwa, bo przynosi z sobą irytującą konkurencję, silne nierówności, degradację środowiska, pogoń za konsumpcją, trudności w rodzinach. Wręcz mentalność utylitarna ma ten- dencję rozciągania się na relacje międzyosobowe i rodzinne, redukując je do kruchych zbieżności indywidualnych interesów i podminowując tkankę społeczną. Ostatni element. Człowiek, jako obraz Boga, jest powołany także do odpoczynku i święta. Opowieść o stworzeniu kończy się następującymi słowami: „A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym” (Rdz 2, 2-3). Dla nas, chrześcijan, dniem świątecznym jest niedziela, dzień Pański, cotygodniowa Pascha. Jest to dzień Kościoła, zgromadzenia zwołanego przez Pana wokół stołu Słowa i Ofiary Eucharystycznej, tak jak to czynimy dzisiaj, aby się Nim karmić, wejść w Jego miłość. Jest to dzień człowieka i jego wartości: uczty, przyjaźni, solidarności, kultury, kontaktu z przyrodą, zabawy, sportu. Jest to dzień rodziny, w której wspólnie trzeba przeżywać poczucie święta, spotkania, dzielenia się ze sobą, a także uczestnicząc we Mszy Świętej. Drogie rodziny, pomimo szybkiego tempa naszych czasów nie traćcie sensu Dnia Pańskiego! Jest to jakby oaza, w której trzeba się zatrzymać, aby zasmakować radości spotkania i ugaszenia naszego pragnienia Boga. Rodzina, praca, święto: trzy dary Boże, trzy wymiary naszej egzystencji, które powinny znaleźć zgodną równowagę. Zharmonizowanie czasu pracy i wymogów rodziny, życia zawodowego i ojcostwa i macierzyństwa, pracy i święta jest ważne dla budowania społeczeństwa o ludzkim obliczu. Zawsze dawajcie w tym pierwszeństwo logice „być” przed logiką „mieć”: pierwsza z nich buduje, druga kończy się zniszczeniem. Trzeba, przede wszystkim w rodzinie, wychowywać się do wiary w autentyczną miłość, tę która pochodzi od Boga i łączy nas z Nim i właśnie z tego względu „przekształca nas w «my», które przezwycięża nasze podziały i sprawia, że stajemy się jednym, tak że ostatecznie Bóg jest «wszystkim we wszystkich» (por. 1 Kor 15, 28)” (Encyklika Deus caritas est, 18). Amen. tł. st MEDIOLAN rzyli wspólnotę życia i miłości. Miłość jest tym, co czyni osobę ludzką autentycznym obrazem Trójcy. Drodzy małżonkowie, żyjąc w małżeństwie nie obdarowujecie siebie jakąś rzeczą czy działaniem, ale całym życiem. A wasza miłość jest owocna przede wszystkim dla was samych, gdyż pragniecie i wypełniacie dobro jedno drugiego, doświadczając radości przyjmowania i darowania. Jest też owocna w wielkodusznym i odpowiedzialnym przekazywaniu życia dzieciom, w troskliwej opiece nad nimi oraz mądrym i starannym wychowaniu. Jest wreszcie owocna dla społeczeństwa, ponieważ życie rodzinne jest pierwszą i niezbędną szkołą cnót społecznych, takich jak poszanowanie osób, bezinteresowność, zaufanie, odpowiedzialność, solidarność, współpraca. Drodzy małżonkowie, dbajcie o wasze dzieci i w świecie zdominowanym przez technikę przekażcie im w sposób spokojny i ufny motywy życia, siłę wiary, ukazując im wzniosłe cele i wspierając ich w kruchości. Ale także wy, dzieci, umiejcie zawsze utrzymywać relację głębokiej miłości i troskliwej opieki wobec waszych rodziców. Niech także relacje między braćmi i siostrami staną się okazją, by wzrastać w miłości. Plan Boga dotyczący dwojga ludzi znajduje swoją pełnię w Jezusie Chrystusie, który wyniósł małżeństwo do godności sakramentu. Drodzy małżonkowie, obdarzając was szczególnie Duchem Świętym, Chrystus sprawia, że możecie uczestniczyć w Jego oblubieńczej miłości, czyniąc was znakiem swej miłości do Kościoła: miłości wiernej i całkowitej. Jeśli będziecie umieli przyjąć ten dar, ponawiając z wiarą każdego dnia wasze „tak”, mocą, która pochodzi z łaski sakramentu, także wasza rodzina będzie żyć miłością Boga, na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu. Drogie rodziny, często proście w modlitwie o pomoc Panny Maryi i Świętego Józefa, aby nauczyli was przyjmowania miłości Boga, tak jak oni ją przyjęli. Nie jest łatwo, zwłaszcza dziś, żyć waszym powołaniem, ale rzeczywistość miłości jest wspaniała, jest jedyną siłą, która może naprawdę przemienić kosmos, świat. Macie przed sobą świadectwo tak wielu rodzin, które wskazują drogi, aby wzrastać w miłości: utrzymywanie 29 Wielka Brytania Przerażające dane Jedna trzecia z 189 574 aborcji dokonanych w 2010 roku na terenie Wielkiej Brytanii i Walii to tzw. aborcje wielokrotne. Oficjalne dane podane przez państwową służbę zdrowia (NHS) są szczególnie szokujące w przypadku aborcji wśród nastolatek. Spośród 38 269 nastolatek (dziewcząt do 19. roku włącznie), które dokonały aborcji w 2010 roku, trzy miały już za sobą co najmniej siedem aborcji. Dla dwóch była to siódma, a dla innych czterech nastolatek szósta aborcja w życiu. Według statystyk dla kolejnych 14 nastolatek, które zgłosiły się do brytyjskich klinik NHS dwa lata temu, była to piąta aborcja, dla 57 – czwarta, dla 485 – trzecia. Ponad 5,3 tys. dziewcząt, zanim kolejny raz dokonało aborcji, w przeszłości zdecydowało się na ten krok co najmniej raz. Obrońcy życia biją na alarm i ostrzegają, że aborcja w Wielkiej Brytania staje się stylem życia i dotowaną przez państwo formą antykoncepcji, a rozmiar procederu wskazuje, że z krajem dzieje się coś bardzo złego. Z danych wynika, że NHS wydaje tygodniowo milion funtów na powtórne aborcje. Niektóre kobiety w ciągu całego swego życia dokonują nawet 9 legalnych i opłaconych przez państwo aborcji. Wiele z nich z tego powodu nie ma szans na urodzenie dziecka oraz cierpi na poważne komplikacje związane z syndromem postaborcyjnym. rk Irlandia EUROPA 12 tysięcy telefonów 30 Około 12 tys. zgłoszeń odnotowano w Irlandii w 2011 r. w ramach tzw. „Helpline Support Service”, czyli swego rodzaju telefonu zaufania. Ten system konsultacji Kościół katolicki na Zielonej Wyspie uruchomił w lutym ub.r. z myślą o osobach, które doświadczyły nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa. Poinformowano o tym na ostatnim posiedzeniu plenarnym organizacji „Towards Healing” (Ku uzdrowieniu), które zakończyło się 30 maja w Maynooth we wschodniej Irlandii. W obradach wziął udział, obok biskupów, przewodniczący organizacji John Morgan. Poinformowano, że w minionym roku udzielono 28 tys. porad telefonicznych, a do poradni zadzwoniło ok. 1,3 tys. ofiar nadużyć. Z „Towards Healing” można się kontaktować zarówno telefonicznie (istnieją dwa oddzielne numery dla Republiki Irlandii i dla Irlandii Północnej, wchodzącej w skład Wielkiej Brytanii), jak i za pomocą strony internetowej (www.towardshealing.ie). Porady i inne usługi są dostępne, niezależnie od obecnego miejsca zamieszkania osoby poszkodowanej i są świadczone bezpłatnie. W działalność tę zaangażowanych jest 700 terapeutów, a budżet organizacji wynosi 2 mln euro i jest finansowany przez episkopat, Konferencję Osób Zakonnych Irlandii i tamtejszy Związek Misyjny. kg Rumunia Matka Boska Częstochowska dla sanktuarium W wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego 26 maja sanktuarium maryjne Węgrów w Csiksomlyó w Siedmiogrodzie otrzymało kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Wizerunek przywiozła pielgrzymka z Budapesztu. W uroczystości wzięło udział pół miliona wiernych, którzy przybyli z Węgier, USA, Australii i innych krajów. Hasłem pielgrzymki były słowa: „Z Maryją, Matką Jezusa, ku odnowieniu ducha i wspólnej więzi narodu”. Sanktuarium maryjne narodu węgierskiego w Csiksomlyó w Siedmiogrodzie na terenach Rumunii prowadzą franciszkanie. Kult Matki Bożej w tym miejscu sięga roku 1567 r. W tym roku pielgrzymka Węgrów miała szczególny charakter, gdyż pielgrzymi ofiarowali sanktuarium kopię obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. W imieniu ojców paulinów wizerunek przekazał o. Mieczysław Polak, podprzeor klasztoru na Jasnej Górze, w czasie uroczystej Mszy św. odprawianej 26 maja pod przewodnictwem abp. Jakubinyi György`ego. – Historia obu narodów polskiego i węgierskiego spotkała się w osobie Maryi, która w ważnych historycznych momentach przyczyniała się przez wstawiennictwo u Boga do umocnienia wiary chrześcijańskiej Polaków i Węgrów – mówił w kazaniu o. Imre Tempfli, duszpasterz Węgrów w Stuttgarcie w Niemczech. W uroczystości wziął także udział duszpasterz Węgrów w Polsce, ks. Emmanuel G. Nagy. svd, tom Słowacja Rozmowy o dniach wolnych i finansach Kwestia dni wolnych od pracy oraz problem finansowaniu Kościoła to tematy poruszone 29 maja podczas spotkania premiera Słowacji Roberta Fico z przedstawicielami episkopatu – abp. Stanislavem Zvolenským, bp. Viliamem Judákiem, abp. Bernardem Boberem, abp. Jánem Babjakiem, bp. Františkiem Rábkiem oraz rzecznikiem KBS, ks. prał. Jozefem Kováčikiem. Jak powiedział dziennikarzom po spotkaniu przewodniczący episkopatu abp Zvolenský, premier Fico poinformował o przedłożonym przez pracodawców projekcie zmniejszenia liczby dni wolnych od pracy w Republice Słowackiej. Przedstawiciele Kościoła wskazali z kolei na znaczenie świąt dla życia społecznego. Jest to np. czas pozwalający zyskać siły potrzebne do życia zgodnego z zasadami moralnymi. Dlatego Kościół jest przeciwny zmniejszaniu liczby dni wolnych. Zwrócono ponadto uwagę, że święta kościelne są zapisane w umowie międzynarodowej zawartej między Republiką Słowacką a Stolicą Apostolską. Innym tematem było finansowanie Kościoła. Przedstawiciele episkopatu przypomnieli, że propozycje przedstawione przez poprzedni, centroprawicowy rząd Ivety Radiowej, Kościół określił jako nie do przyjęcia. Abp Zvolenský zaznaczył, że kwestia finansowania Kościoła powinna być przedmiotem umowy cząstkowej między Republiką Słowacką a Stolicą Apostolską. st Spotkanie międzyreligijne Na przełomie maja i czerwca odbył się w stolicy Kazachstanu – Astanie IV Zjazd Zwierzchników Religii Światowych i Tradycyjnych. Jego hasłem był „Pokój i zgoda jako wybór ludzkości”. W spotkaniu wzięło udział ponad 80 delegacji z 40 krajów. Reprezentowały islam, chrześcijaństwo, judaizm, buddyzm i inne religie. Zjazd – podobnie jak trzy poprzednie – odbył się z inicjatywy prezydenta Nursułtana Nazarbajewa. Jego celem było pogłębianie dialogu między wyznaniami i cywilizacjami. Na czele delegacji watykańskiej stał włoski kardynał Giovanni Lajolo, emerytowany szef Papieskiej Komisji ds. Państwa Watykańskiego. W spotkaniu uczestniczył miejscowy arcybiskup katolicki Tomasz Peta. Z wizytą oficjalną do Kazachstanu przybył także patriarcha moskiewski i Wszech Rusi Cyryl. Program obrad przewidywał jedno posiedzenie plenarne i cztery zebrania w sekcjach. Były one poświęcone takim zagadnieniom, jak „Rola przywódców religijnych w osiągnięciu trwałego rozwoju”, „Religia a wielokulturowość”, „Religia i kobieta: wartości duchowe i wyzwania współczesne” oraz „Religia a młodzież”. 31 maja, w Kazachstanie obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych, delegaci wzięli więc udział w uroczystości odsłonięcia pomnika ofiar głodu lat 1932-33. Uczestniczyli też we wspólnym nabożeństwie dla uczczenia pamięci ofiar prześladowań politycznych w Kazachstanie. I zjazd przywódców różnych religii z całego świata odbył się w Astanie we wrześniu 2003 z udziałem gości z 13 krajów Europy, Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu. Kolejne tego rodzaju spotkania organizowane są co trzy lata. kg Izrael Mur zagraża procesji Budowa kolejnego odcinka izraelskiego muru bezpieczeństwa może jeszcze bardziej utrudnić życie chrześcijan Ziemi Świętej. Planowany mur przeciąłby m.in. trasę tradycyjnej pielgrzymki maryjnej, organizowanej zawsze w tygodniu poprzedzającym Zielone Świątki. W tym roku odbyła się ona 24 maja wśród wielu obaw, czy za rok na swej trasie pątnicy nie napotkają przeszkody. W pielgrzymce wziął udział abp Fouad Twal. Obecność łacińskiego patriarchy Jerozolimy podkreśliła zatroskanie lokalnego Kościoła o przyszłość palestyńskiej obecności, zagrożonej projektem rozszerzenia izraelskiego muru bezpieczeństwa. Tradycyjna procesja z figurą Matki Bożej rozpoczęła się w klasztorze salezjanów w Cremisanie, a zakończyła w kościele parafialnym przy seminarium patriarchatu łacińskiego w Beit Dżala. Wzięło w niej udział ok. 600 osób, w tym liczna młodzież. Izraelski plan wybudowania kolejnego odcinka muru oddzielającego palestyńskie terytorium Betlejem od Jerozolimy przewiduje przecięcie trasy majowej procesji. – Mam nadzieję, że ten mur nie zostanie nigdy wybudowany i jak to tej pory będziemy mogli pielgrzymować zwyczajną trasą. Jestem optymistą i proszę o to Boga – mówi ks. Ibrahim Shomali, proboszcz z Beit Dżala. W najbliższych miesiącach Sąd Najwyższy Izraela ma wydać orzeczenie w sprawie kontestowanej lokalizacji izraelskiego muru. Ludność palestyńska oraz wspólnota salezjańska są przeciwne oddzielaniu Cremisanu od Beit Dżala i Betlejem. RV Najstarszy pozabiblijny ślad istnienia Betlejem Archeolodzy odnaleźli w Izraelu najstarszy pozabiblijny ślad istnienia miasta Betlejem. Jest to mała gliniana pieczęć ze starohebrajskimi napisami, którą odkryto podczas prac wykopaliskowych w tzw. Mieście Dawida, u podnóża Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie. O znalezisku poinformował w końcu maja izraelski urząd ds. starożytności. Napisy na pieczęci świadczą, że Betlejem istniało już w czasach Pierwszej Świątyni (1006-586 przed Chrystusem) i należało do królestwa Judy. Pieczęć wielkości 1,5 centymetra zawiera w trzech wierszach słowa „w siódmym”, „Betlejem” oraz „dla króla”. Jak wyjaśnił szef grupy archeologów, Eli Schukron, prawdopodobnie chodzi tu o przesyłkę, która została wysłana z Betlejem do Jerozolimy w siódmym roku panowania monarchy. Archeolodzy nie wiedzą jeszcze, czy to pieczęć używana przez celników w czasach panowania Ezechiasza, Manassesa czy Jozjasza w VIII i VII wieku przed Chrystusem, kiedy podatek płacono w postaci złota, srebra lub produktów rolnych, takich jak pszenica czy wino. Odpowiednie pieczęcie gwarantowały, że towary lub dokumenty dotrą nienaruszone we właściwe ręce. ts Brazylia Bł. Jan Paweł II wśród patronów ŚDM Światowy Dzień Młodzieży, jaki w lipcu 2013 r. odbędzie się w Rio de Janeiro, będzie miał pięcioro patronów. Zostali nimi: Matka Boża z Aparecidy – „patronka Kościoła w rodzin”, św. Sebastian – „żołnierz i męczennik za wiarę”, a zarazem patron Rio de Janeiro, św. Antoni de Santana Galvão – pierwszy brazylijski święty, „świadek pokoju i miłości”, św. Teresa z Lisieux – „patronka misji” oraz bł. Jan Paweł II – „przyjaciel ludzi młodych”. Ich imiona ogłosił 27 maja metropolita Rio de Janeiro, abp Orani João Tempesta podczas nabożeństwa w sanktuarium maryjnym Nossa Senhora da Penha. Hierarcha, który kieruje lokalnym komitetem organizacyjnym ŚDM wyjaśnił, że wskazani święci „nawet w młodości potrafili wybrać najlepszą cząstkę życia: Jezusa Chrystusa”, zaś ich życie zachęca do starania się o cnoty i do dawania świadectwa o tym, że „świętość jest możliwa w realnym życiu”. Oprócz pięciorga patronów, abp Tempesta wskazał także inne osoby, które mają być orędownikami ŚDM. Są to: św. Róża z Limy – „wierna woli Bożej”, św. Teresa z Andów – „kontem- ŚWIAT Kazachstan 31 plująca Chrystusa”, św. Laura Vicuña – „męczennica czystości”, bł. Józef de Anchieta, „apostoł Brazylii”, bł. Albertyna Berkenbrock, „mistrzyni wartości ewangelicznych”, bł. Klara Badano, „oddana Jezusowi”, bł. Siostra Dulce, „ambasadorka miłości”, bł. Adyliusz Daronch, „przyjaciel Chrystusa”, bł. Piotr Jerzy Frassati, „płonący miłością do ubogich i Kościoła”, bł. Izydor Bakanja, „męczennik szkaplerza”, bł. Fryderyk Ozanam, „sługa najuboższych”, św. Jerzy – „zwyciężający zło” oraz św. Andrzej Kim i Towarzysze – „męczennicy ewangelizacji”. – Są to święci i błogosławieni, którzy przywołują takie aktualne i niezbędne cnoty, jak wielka wiara, miłość, radość, dawanie świadectwa, misyjność, miłość do ubogich – wyjaśnił ks. Eric Jacquinet, kierujący sekcją młodzieżową Papieskiej Rady ds. Świeckich. pb Kuba Rzecznik episkopatu zachęca do reform ŚWIAT Władze Kuby mogłyby zapewnić prawa mniejszościom politycznym, kulturowym i religijnym. Powinny także w bardziej zdecydowany sposób przystąpić do reform. Takie zdanie wyraził rzecznik kubańskiego episkopatu Orlando Márquez w specjalnym oświadczeniu opublikowanym w internecie. 32 „W czasach kryzysu i reform, obojętności i oporu, korupcji i niezadowolenia uważam, że ważne byłoby ze strony władz większe zaangażowanie na rzecz zapewnienia praw obywatelskich” – stwierdza katolicki publicysta. Podkreśla potrzebę udziału obywateli w procesie transformacji. Przeszkadza w tym – jego zdaniem – napięcie między proreformatorskim „naciskiem z dołu”, a oporem biurokracji oraz części kręgów władzy. Márquez zwraca się również do kubańskich dysydentów. Zachęca ich do realizmu i uwzględnienia faktu, że wciąż znacząca część społeczeństwa popiera władze. Zauważa przy tym rolę Kościoła katolickiego jako istotnego punktu odniesienia dla Kubańczyków. „Kościół ma stale towarzyszyć cierpliwemu i konstruktywnemu poszu- kiwaniu nowych dróg, by nikt nie był wykluczony czy ograniczony w swej wolności” – uważa rzecznik episkopatu. RV USA Uczelnie katolickie nie ubezpieczą studentów Katolicki Uniwersytet Ave Maria w stanie Floryda oświadczył, że z powodu forsowanej przez Biały Dom kontrowersyjnej reformy ubezpieczeń od nowego roku akademickiego, nie będzie wymagać od swoich studentów ubezpieczenia zdrowotnego. Na podobny krok zdecydował się także franciszkański Uniwersytet Steubenville w stanie Ohio. Władze uczelni wyjaśniają, że ich decyzja to efekt zmuszania instytucji katolickich do opłacania w ramach obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych środków antykoncepcyjnych, poronnych oraz sterylizacji. Jim Towey, prezydent uczelni Ave Maria, funkcjonującej w jedynym w Stanach Zjednoczonych całkowicie katolickim mieście, podkreślił, że nakłanianie instytucji chrześcijańskich do opłacania pakietów ubezpieczeniowych, które obejmują praktyki sprzeczne z wyznawanymi wartościami jest „zniewagą”. Uniwersytet Ave Maria złożył wcześniej pozew w sądzie przeciwko władzom federalnym USA za łamanie sumień ludzi wierzących. Nominalnie pozwaną jest odpowiedzialna za całą reformę sekretarz zdrowia i opieki społecznej USA Kathleen Sebelius. rk Krótko 925 mln ludzi cierpi na świecie z głodu i co 12 sekund umiera z tej przyczyny dziecko. O dramacie, któremu jesteśmy w stanie zapobiec, przypomniał Caritas Internationalis podczas kongresu „Przyszłość bez głodu” zorganizowanego w Wiedniu. Uczestniczyli w nim przedstawiciele Caritas z różnych zakątków świata oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). RV Katolicka Agencja Informacyjna, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa tel.: 22 838 80 61, 635 77 18, fax: 22 635 35 45, e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl, prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected] RADA PROGRAMOWA KAI: abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady), abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski, bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik działu krajowego) ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai), Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper, Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz (IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai), o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai), Wojciech Załuska (sekretarz redakcji) KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń), ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks. Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg), Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz (Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp (Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska (Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień (Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira (Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska (Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Artur Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice), ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra), Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica) KORESPONDENCI ZAGRANICZNI: Wojciech Raiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów), Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio), ks. Artur Karbowy SAC (Lizbona), Marek Lehnert (Rzym), ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg) KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9–16): Anna Mirkiewicz, tel. 22 838 80 63 CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn „Wiadomości KAI” – prenumerata roczna pocztą – 358 zł, prenumerata roczna e-mailem – 194 zł Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty nadesłanych tekstów Zamieszczone w biuletynie materiały mogą być publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu abonamentu prasowego KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI: Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach: 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635 KONTO EURO KAI: PKO S.A. III O/W-wa nr 44124020341978001003569053 SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI