bolkowinka - przedszkole63.waw.pl

Transkrypt

bolkowinka - przedszkole63.waw.pl
BOLKOWINKA
NR 1/2013
Przedszkole Nr 63
Warszawa, ul. Bolkowska 4
tel. 665 69 33
www.przedszkole63.waw.pl
Drodzy Rodzice
w Wasze ręce oddajemy trzeci,
w roku szkolnym 2012/2013,
numer naszej Przedszkolnej gazetki.
Życzymy przyjemnej lektury
0
W tym numerze:
1.
Integracja Sensoryczna- jak?, gdzie?, dlaczego?
2.
„By pięknie mówić”- kącik logopedyczny.
3.
Kilka słów o Świętach Wielkanocnych.
4.
„Cała Polska czyta dzieciom”- Przygoda Zająca Wielkanocnego.
5.
Co u nas słychać?- z życia Biedronek i Krasnali.
6.
Coś dla Przedszkolaka- dokończ, pokoloruj, zgadnij...
7.
Z życia Przedszkola.
8.
Podziękowania.
1
1. Integracja sensoryczna- jak? gdzie? dlaczego?.
Integracja sensoryczna to umiejętność gromadzenia przez mózg wrażeń
ze wszystkich zmysłów, rozpoznawania ich, przetwarzania i integrowania
ze wcześniejszymi doświadczeniami w taki sposób, aby mogły być wykorzystane
w celowym działaniu i aby reakcja organizmu na te wrażenia była adekwatna.
Wszystkimi procesami życiowymi kieruje mózg. Ośrodkowy układ nerwowy za
pomocą zmysłów nieustannie zbiera wszystkie informacje
z ciała i z otoczenia: wzrokowe, słuchowe, węchowe
i smakowe, dotykowe, proprioceptywne (z mięśni,
ścięgien, stawów) i przedsionkowe (mówiące o położeniu
w przestrzeni). Gromadzi je wtedy, gdy siedzimy w fotelu,
słuchając muzyki, kiedy biegniemy, pracujemy, śpimy.
Jeśli układ nerwowy potrafi te informacje sprawnie
przyjąć, zorganizować i zintegrować, może na nie
odpowiednio zareagować i sprawnie pokierować naszym
zachowaniem. Jeśli na którymś piętrze funkcjonowania
ośrodkowego układu nerwowego ta integracja zmysłowa
(sensoryczna) zostaje zaburzona, do naszego mózgu
dochodzą nieprecyzyjne, niekompletne informacje, które
z kolei mają wpływ na nasze nieprawidłowe reakcje –
w tym również związane z zachowaniem i uczeniem się. Jeśli mózg przetwarza
sprawnie te wszystkie bodźce, człowiek zachowuje się adekwatnie do sytuacji. Czasem
bywa jednak tak, że układ nerwowy ma kłopot z właściwą integracją wszystkich wrażeń.
Rozwój integracji sensorycznej u małego dziecka zależy od wielu czynników:
- właściwości i tempa rozwoju układu nerwowego, które zmieniają się wraz
z wiekiem dziecka,
- doświadczeń gromadzony przez dziecko; każde dziecko, aby rozwijało się, powinno
mieć zapewnioną możliwość zdobywania różnorodnych doświadczeń,
- otoczenia w jakim przebywa dziecko; właściwie zorganizowane otoczenie będzie
sprzyjać prawidłowemu rozwojowi zmysłów dziecka i integracji gromadzonych przez
dziecko wrażeń zmysłowych (sensorycznych).
Dziecko w wieku przedszkolnym ciągle doskonali swoje umiejętności
sensomotoryczne.
- Trzylatek ma już opanowane podstawowe umiejętności ruchowe. Coraz lepiej radzi
sobie z samoobsługą, zaczyna sprawniej łapać równowagę.
- Czterolatek ma dużą potrzebę ruchu. Stopniowo doskonali umiejętności związane
z dużą motoryką – naśladowanie ruchów, podskakiwanie, skakanie i stanie na jednej
nodze. Polepsza się jego uwaga słuchowa, dzięki czemu dziecko może angażować się
w coraz dłuższe zadania.
- Pięciolatek uczy się precyzji i koordynacji ruchów ręki i oka, co pozwala mu coraz
2
lepiej radzić sobie w zadaniach grafomotoryczych. Ma coraz lepszą uwagę wzrokową
i słuchową. Cały czas potrzebuje jednak dużej dawki aktywności ruchowej. Poprzez
doświadczenia związane z ruchem i dotykiem przedszkolak rozwija poczucie schematu
ciała i orientacji w przestrzeni.
- Dziecko sześcio-, siedmioletnie zazwyczaj ma już dobrze ukształtowane mechanizmy
integracji sensorycznej. Dzięki temu nie ma problemów z koordynacją wzrokoworuchową, prawidłowym siedzeniem przy stoliku, poprawnym trzymaniem narzędzia
pisarskiego. Potrafi się skoncentrować i nie jest podatne na „rozpraszacze”
w otoczeniu. Dojrzałe procesy integracji sensorycznej nie hamują procesu osiągania
gotowości szkolnej dziecka.
Zdarza się, że proces rozwoju integracji sensorycznej dziecka nie przebiega
idealnie i dziecko, które trafia do przedszkola jako trzylatek (lub starsze), prezentuje
zachowania, które niepokoją nauczycieli. Bywają dzieci niezgrabne. Takie, które mają
kłopot z samodzielnym ubieraniem się, które niechętnie biorą udział w zabawach
ruchowych, szybko się męczą. Inne wręcz przeciwnie – są niespokojne, nadaktywne,
impulsywne, mają kłopot ze skupieniem się na jednej czynności. Czasem sprawiają
wrażenie agresywnych, bo uwielbiają zderzać się i siłować z innymi. Bywają również
dzieci, które drażni zbytnia bliskość innych osób, niespodziewane dotknięcie,
przeszkadzają im głośne dźwięki, jasne światło, zapachy, smak wielu potraw.
Z zadziwiającą uwagą wpatrują się w paproszki na dywanie. Brzydzą się wziąć do ręki
plastelinę i nigdy nie bawią się błotkiem w ogrodzie. Z kolei niektóre przedszkolaki
zadziwiają swoją wytrzymałością na ból albo zdają się nie odczuwać dużych różnic
temperatur lub też nie zwracają uwagi na drażniące, ostre zapachy czy dźwięki. Te
i podobne zachowania mogą wynikać z nieprawidłowego rozwoju poszczególnych
układów sensorycznych lub niewłaściwej integracji zebranych przez układ nerwowy
wrażeń.
Przyczyny nieprawidłowego rozwoju procesów SI:
1.
czynniki ryzyka, które wystąpiły w okresie prenatalnym i/lub okołoporodowym –
konieczność leżenia mamy w czasie ciąży, cesarskie cięcie, mikrouszkodzenia
ośrodkowego układu nerwowego itp.,
2.
wolniejsze tempo dojrzewania układu nerwowego lub poszczególnych jego
systemów,
3.
nieprawidłowości w modulacji wrażeń odbieranych przez dziecko (gdy bodziec
o nawet niewielkim natężeniu pobudza nadwrażliwy układ nerwowy lub tylko silny
bodziec pobudza układ nerwowy),
4.
opóźniony lub nieprawidłowy rozwój psychoruchowy dziecka (np. zespół Downa,
mózgowe porażenie dziecięce, autyzm),
5.
nieprawidłowy przebieg rozwoju odruchowego dziecka (gdy odruchy wieku
niemowlęcego nie zostaną prawidłowo zintegrowane i utrudniają prawidłowy rozwój
ruchowy dziecka).
Lista przykładowych objawów wskazujących na ryzyko zaburzeń SI
3
u dziecka:

dziecko jest mało aktywne ruchowo, rzadko proponuje zabawy o charakterze
ruchowym i niechętnie w nich uczestniczy;

ma kłopoty z samodzielnym ubieraniem się (zwłaszcza z zapinaniem guzików,
sznurowaniem butów), z korzystaniem z toalety;

potyka się i upada częściej niż rówieśnicy;

ma kłopoty z rzucaniem i łapaniem piłki;

ma kłopoty z cięciem nożyczkami, rysowaniem po śladzie, kalkowaniem;

ruchy dziecka są niezgrabne – zbyt zamaszyste, kanciaste, nieprecyzyjne;

niewłaściwie lub wręcz dziwacznie trzyma różne przedmioty codziennego użytku
(nożyczki, sztućce, przybory do pisania itp.);

ma kłopoty ze skakaniem na jednej nodze;

częściej niż inne dzieci w jego wieku odwraca
znaki graficzne;

podczas
siedzenia
ma
trudności
z
utrzymywaniem głowy w pozycji pionowej, podpiera
ją ręką, kładzie na stoliku itp.;

sprawia wrażenie słabego, szybko się męczy;

nieprawidłowo stoi, siedzi;

ma skoliozę lub inną wadę kręgosłupa;

często myli stronę prawą i lewą w obrębie własnego ciała i w przestrzeni;

ma kłopoty ze wskazaniem części ciała;

sprawia wrażenie, jakby nie słyszało (nie rozumiało), co się do niego mówi;

trudno się koncentruje, łatwo się rozprasza;

jest nadruchliwe, nie może usiedzieć w jednym miejscu;

w nowym miejscu czuje się zagubione, potrzebuje sporo czasu, by zdobyć
orientację w otoczeniu;

przejawia duży lęk przed upadkiem lub wysokością;

wchodząc i schodząc po schodach, częściej niż inne dzieci trzyma się poręczy, jest
niepewne;

wchodzi po schodach, dostawiając nogi do siebie na każdym stopniu;

nagłe dotknięcie (popchnięcie z tyłu) wywołuje u dziecka „reakcję alarmową”
niewspółmierną do siły bodźca;

nie lubi siedzieć, bawić się blisko innych dzieci, sprawia wrażenie odludka;

podczas słonecznego dnia często mruży oczy, narzeka na ostre światło;

nie lubi pewnych ubrań ze względu na rodzaj materiału, metki;

nie lubi karuzeli lub huśtawki;

okazuje niepokój, gdy ma oderwać nogi od podłoża, np. wejść na wysokie schody,
na drabinkę, usiąść na wysokim stołku;

cierpi na chorobę lokomocyjną;

źle toleruje czesanie, mycie głowy, podczas mycia zębów ma odruch wymiotny;
4
nie lubi pewnych dźwięków, hałasu;

zwraca szczególną uwagę na zapachy, nawet jeśli inni ich nie czują;

ma trudności z samodzielnym żuciem i przełykaniem pokarmów (preferuje dania
papkowate), samodzielnym piciem; nie lubi pokarmów o określonej konsystencji, np.
grudkowatych,

nawet drobne urazy wywołują gwałtowną reakcję i długotrwałe narzekania;

długo uczy się nowych umiejętności, np. jazdy na rowerze, rolkach, pływania
i ma trudności z ich opanowaniem;

podczas gimnastyki lub rytmiki wielu ćwiczeń nie jest w stanie wykonać lub
wykonuje je nieporadnie;

ma słabe wyczucie odległości – często staje zbyt blisko innych ludzi,
przedmiotów;

nie lubi dziecięcego baraszkowania z rodzicami lub rodzeństwem, nie lubi turlać
się po podłodze, podskakiwać, robić fikołków;

później niż inne dzieci zaczęło mówić;

często przytrafiają mu się przykre przygody, np. rozlanie mleka, strącenie
wazonu, rozsypanie cukru;

nieumyślnie wchodzi lub wpada na meble, ściany, inne dzieci.

Uwaga! Jeśli u dziecka występuje kilka lub kilkanaście z ww. objawów, wskazana
jest diagnoza integracji sensorycznej.
2. „By pięknie mówić”- kącik logopedyczny.
Kilka słów o sygmatyźmie, czyli: uwaga na seplenienie!
Rozwój mowy nie u wszystkich dzieci przebiega jednakowo. U jednych następuje
szybciej, i te dzieci zaczynają mówić wcześniej, u innych zaś wolniej, co przejawia się
późniejszymi początkami mowy i wolniejszym przyswajaniem sobie trudniejszych
głosek.
Z szeregu głosek dentalizowanych najwcześniej– pod
koniec drugiego roku życia- pojawiają się głoski
środkowojęzykowe [ś, ź, ć, ]. Następnie– u dziecka
trzyletniego– przedniojęzykowo-zębowe: [s, z, c, ], a
najpóźniej–
u
dziecka
czteropięcioletniego–
przedniojęzykowo-dziąsłowe:[š, ž, č, ǯ]. Wymowa tych
ostatnich często sprawia dzieciom kłopot. Spółgłoski [š, ž, č, ǯ]
bywają zastępowane przez [s, z, c, ] lub przez [ś, ź, ć, ], a
5
czasem wszystkie trzy szeregi są ze sobą mylone.
Dość często u dzieci 6-7-letnich obserwuje się niezakończony rozwój artykulacji,
co się przejawia zamianą trudniejszych głosek dentalizowanych (zazwyczaj III szeregu)
na ich łatwiejsze odpowiedniki i jest to już zjawisko patologiczne.
Rozpoznanie wymowy wadliwej u dzieci z niedokończonym rozwojem mowy
może sprawiać pewne trudności. Ustalenie, czy nieprawidłowość wiąże się
z niedokończonym rozwojem mowy, czy jest wadą wymowy, to znaczy odchyleniem od
tego rozwoju, wymaga znajomości wymowy prawidłowej oraz możliwych rodzajów
artykulacji wadliwych.
Sygmatyzm (łac. sigmatismus; syn.: seplenienie, szeplenienie) polega na
nieprawidłowej realizacji głosek dentalizowanych: [s, z, c, , ś, ź, ć, , š, ž, č, ǯ].
Seplenienie jest najczęściej spotykanym zaburzeniem artykulacji u dzieci. Zaburzenie
może dotyczyć jednego, dwóch lub wszystkich trzech szeregów oraz artykulacji jednej,
kilku lub nawet kilkunastu głosek.
Ze względu na sposób wadliwej realizacji dźwięków wyróżnia się następujące
rodzaje sygmatyzmu:
Deformacje - nieprawidłowa wymowa spółgłosek [s, z, c, , ś, ź, ć, , š, ž, č, ǯ].
W zależności od miejsca, w którym powstaje wadliwa artykulacja, można wyróżnić
różne typy seplenienia, np. międzyzębowe, przyzębowe, boczne, wargowo-zębowe.
Substytucje - zastępowanie jednych głosek dentalizowanych innymi, realizowanymi
prawidłowo. Jest to zjawisko rozwojowe w okresie kształtowania i rozwoju mowy,
jednakże gdy utrzymuje się dłużej, należy je uznać za patologię.
Elizje - opuszczanie dźwięku. Głoski dentalizowane mogą być opuszczane bądź w ogóle
nie są realizowane. Podobnie jak w wypadku substytucji, jest to zjawisko rozwojowe do
pewnego momentu. Gdy utrzymuje się dłużej należy je uznać za patologię.
Rodzaje sygmatyzmu:
- seplenienie międzyzębowe- polega na tym, że przy wymowie głosek np. [s, z, c, ]
język wsuwa się między zęby w linii środkowej lub bocznej, dolna szczęka jest
opuszczona, brak zwarcia zębów. Język jest spłaszczony ( brak rowka ) i dlatego
powietrze rozprasza się po całej jego powierzchni. Brzmienie jest wtedy tępe, podobne
do angielskiego [th]. Wymowa ta może dotyczyć jednego, dwóch lub nawet wszystkich
trzech szeregów. Inna forma seplenienia międzyzębowego charakteryzuje się tym,
iż język wysuwa się między wargi; powstaje wtedy dźwięk między [s] i [f]. Czasem
spotyka się też seplenienie międzyzębowe boczne, charakteryzujące się tym, że brzeg
języka jednostronnie wsuwa się pomiędzy zęby trzonowe. Jest to boczna lewo lub
prawostronna wymowa głosek dentalizowanych.
Przyczyny: złe połykanie, wady zgryzu, brak pionizacji języka, oddychanie ustami,
przerośnięty migdał;
- seplenienie boczne- charakteryzujące się nieprzyjemnym brzmieniem głosek
dentalizowanych zbliżonym do bezdźwięcznego [l] lub [l`]. Artykulacja polega na
niesymetrycznym ułożeniu całego języka. Szczelina tworzy się nie wzdłuż linii
6
środkowej języka, lecz z boku. Niesymetrycznie układają się również wargi. Przyczyną
utrwalenia się takich nawyków artykulacyjnych, może być mniejsza sprawność mięśni
lewej czy prawej połowy języka. Zniekształceniu mogą ulec wszystkie głoski trzech
szeregów. Przyczyny: wzorce, nawyki, złe odgryzanie (boczne), żucie, połykanie, picie
przez słomkę z boku, zgryz krzyżowy, skrócone wędzidełko.
- seplenienie wargowo– zębowe- polega na tworzeniu się szczeliny pomiędzy dolną
wargą i krawędzią górnych siekaczy. Język nie bierze udziału w artykulacji. Przyczyny:
wady zgryzu, porażenia warg, języka, nieprawidłowe wzorce.
- seplenienie przyzębowe- powstaje przy płaskim ułożeniu przodu języka. Wzdłuż
języka nie tworzy się rowek i powietrze
przechodzi szerokim strumieniem.
Przyczyny: najczęściej złe wzorce,
częściej u dorosłych niż dzieci,
anomalie zgryzu, niedosłuch.
- seplenienie nosowe- układ języka jest
nieprawidłowy,
gdyż
styka
się
z podniebieniem i powietrze uchodzi
ustami i nosem. Wyróżnia się częściowe
(układ języka prawidłowy, powietrze
wydychane jednocześnie przez usta i nos) lub całkowite (układ języka nieprawidłowy,
powietrze wydostaje się do jamy nosowej). Przyczyny: zaburzone czynności
podniebienia miękkiego, zmiany zapalne jamy nosowej, śluzówki nosa, zapalenie ucha,
niedosłuch.
- seplenienie krtaniowe- głoski dentalizowane zastępowane są przez szmer wytwarzany
w krtani (tzw. zwarcie krtaniowe). Powstaje w sytuacji rozszczepu podniebienia oraz
wiotkości mięśni krtani i nagłośni.
- seplenienie podniebienne- w wyniku zbliżenia czubka języka do podniebienia
twardego powstaje trący, nieprzyjemny szmer. Wymowa [š, ž, č, ǯ] zbliżona do wymowy
miękkich [ś, ź, ć, ]. Najczęściej występuje przy zgryzie otwartym, przy prognacji
(przodowaniu żuchwy) i palatalizacji.
- seplenienie przydechowe- polega na tworzeniu dźwięków syczących w takiej formie,
że przypominają one chuchający szmer.
- seplenienie wargowe- gdy szczelina tworzy się między wargami, a język pozostaje
bierny. Jest to przejściowe zniekształcenie głosek dentalizowanych spowodowane
niestałą umiejętnością wymowy lub chwiejnością stanów psychicznych.
- seplenienie świszczące- przy diastemii i nieregularnym ustawieniu zębów.
- seplenienie szumiące- wymowa głosek dentalizowanych jest szmerowa i charcząca.
- seplenienie gardłowe– głoski dentalizowane są wymawiane gardłowo w wyniku
rozszczepów podniebienia i nieaktywnego podniebienia.
- seplenienie dorsalne– głoseki [š, ž, č, ǯ], sygmatyzm grzbietowy – wzniesienie
grzbietowej części języka przy nie wzniesionym apeksie. Przyczyna: złe połykanie.
7
Dziecko siedmioletnie powinno wymawiać wszystkie głoski prawidłowo, zdarza
się jednak, że okres ten przedłuża się i rozwój mowy bywa nieco opóźniony. I tak na
przykład opóźnienie to może przejawiać się nieumiejętnością wymawiania takich
spółgłosek jak [š, ž, č, ǯ], które zastępowane są przez łatwiejsze artykulacyjnie
substytuty lub są wymawiane nieprawidłowo. Przyczyną opóźnionego rozwoju mowy
jest m.in. pewna niedoskonałość aparatu mownego, to znaczy korowych i podkorowych
ośrodków mowy oraz obwodowych narządów mowy – na skutek nieukończonego jego
rozwoju anatomicznego i czynnościowego. Niedostatecznie wykształcony słuch mowny
może być przyczyną nierozróżniania głosek podobnie brzmiących (np.[s, ś, š]) i – co jest
z tym związane – ich wadliwej wymowy. Niedostatecznie wyrobione stereotypy ruchów
artykulacyjnych powodują, że dziecko nie potrafi tych ruchów poprawnie wykonać.
Brak dolnych siekaczy lub niesprawność mięśni języka mogą również opóźniać moment
przyswojenia sobie przez dziecko umiejętności wymawiania pewnych głosek.
Rodzaj wady wymowy jest wyraźnie zależny od charakteru dysfunkcji językowej
i wad zgryzu. Płaskie ułożenie języka podczas wszystkich czynności fizjologicznych
prostszych od artykulacji, a więc połykania i w czasie spoczynku jest przyczyną wad
w artykulacji głosek przedniojęzykowo-zębowych i dziąsłowych wymagających
pionowej pracy końca języka. Występuje wówczas opóźnienie rozwoju systemu
fonetycznego lub nieprawidłowe artykulacje tworzone w wyniku ruchów
kompensacyjnych żuchwy. Dziecko chcąc wytworzyć głoskę przesuwa żuchwę lub
wargi w poziomie nie uruchamiając czubka języka w kierunku pionowym. W wyniku
tzw. zespolenia językowo-wargowego obserwujemy seplenienie międzyzębowe
i boczne, zaś przy infantylnym połykaniu artykulację grzbietową
głosek przedniojęzykowo-dziąsłowych.
Jeśli chodzi o sygmatyzm, to jego przyczynami są:
Nieprawidłowa budowa narządów artykulacyjnych:
- głównie języka (język zbyt duży, zbyt gruby, krótkie wędzidełko
podjęzykowe),
- zniekształcenie zgryzu, które powoduje brak dentalizacji (przede
wszystkim zgryz otwarty, lecz również przodozgryz – progenia i
tyłozgryz),
- anomalie zębowe (trwałe lub przejściowe w okresie wymiany
uzębienia),
 rozszczep podniebienia, który powoduje niedostateczne zamknięcie jamy nosowej
przez podniebienie miękkie (seplenienie nosowe).
Niska sprawność narządów artykulacyjnych, zwłaszcza języka, którego mięśnie mogą
być zbyt słabo lub zbyt mocno napięte; brak pionizacji języka, co powoduje infantylne
połykanie (podczas połykania język znajduje się przy dolnych zębach, a nie przy wałku
dziąsłowym), a to sprzyja wysuwaniu go między zęby w trakcie artykulacji, czyli tzw.
wymowie międzyzębowej.
Upośledzenie słuchu w zakresie tonów wysokich, które decydują o barwie głosek
8
dentalizowanych. Prowadzi to do niedostatecznego różnicowania tych głosek.
Obniżenie słyszalności – nawet niewielkiego stopnia – jeśli wystąpi w okresie
rozwoju mowy może spowodować wadliwą wymowę głosek [s, ś, š].
Częste choroby górnych dróg oddechowych, a zwłaszcza niedrożność nosa, która
zmusza do oddychania ustami, co sprzyja do wysuwania języka, czyli artykulacji
międzyzębowej.
Naśladowanie nieprawidłowych wzorców, wadliwych artykulacji, które w miarę
upływu czasu mogą się automatyzować i przejść w nawyk.
Zbyt długie karmienie dziecka smoczkiem, stosowanie niewłaściwych smoczków
oraz ssanie przez dziecko palca prowadzą do zniekształceń zgryzu i mogą być pośrednią
przyczyna sygmatyzmu. Sprzyjają one również przetrwaniu niemowlęcej pozycji języka,
czyli brakowi pionizacji języka.
Okres nauki w klasach początkowych jest ostatnim etapem dającym możliwości
usunięcia i wyrównywania braków i niedostatków w rozwoju mowy dziecka. Nie
usunięte w porę wady utrwalają się, znajdując wyraz w wypowiedziach słownych
i pisemnych. Dziecko przeważnie tak pisze, jak mówi. Nawyk wadliwego mówienia
i pisania stopniowo się utrwala. Prawidłowy rozwój mowy jest bardzo ważnym
warunkiem szkolnego powodzenia dziecka i zasługuje na specjalną uwagę szkoły
i rodziców. Dziecko źle mówiące najczęściej pisze z błędami, słabo czyta, przejawia
zahamowania w swobodnym wypowiadaniu się. Uczeń, który źle wymawia
poszczególne dźwięki, ma zmniejszone możliwości wykazania swojej wiedzy podczas
wypowiedzi w szkole. Kiedy wymaga się od niego wykonania prac pisemnych lub
udzielenia bardziej złożonych pod względem językowym wypowiedzi ustnych, natrafia
na spore trudności. Ich stopień zależy od tego, jakie są przyczyny niepoprawnej
wymowy. Jeżeli są nimi np. wady zgryzu, anomalie w budowie języka czy rozszczep
podniebienia, to nie będzie to miało wpływu na umiejętność pisania. Jeśli natomiast
wadliwa wymowa jest wynikiem uszkodzenia lub niedokształcenia struktur
odpowiedzialnych za funkcje percepcyjno– motoryczne, pojawiają się problemy
z pisaniem.
3. Kilka słów o Świętach Wielkanocnych.
Wielkanoc kojarzy się nam z kolorowymi pisankami,
mnóstwem pysznego jedzenia, śmigusem dyngusem
i wieloma innymi przyjemnymi rzeczami.
Wielkanoc jest najstarszym i najważniejszym świętem
chrześcijańskim. Są to święta upamiętniające śmierć krzyżową
i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Poprzedzający ją
9
tydzień, stanowiący okres wspominania najważniejszych dla wiary chrześcijańskiej
wydarzeń, nazywany jest Wielkim Tygodniem. Wielkanoc jest świętem ruchomym.
Może wypadać pomiędzy 22 marca a 25 kwietnia.
Niedziela Palmowa (ostatnia niedziela przed Wielkanocą, pierwszy dzień
Wielkiego Tygodnia- okresu upamiętniającego ukrzyżowanie i śmierć Jezusa). Pierwszy
dzień Wielkiego Tygodnia to jednocześnie dzień radosnych procesji palmowych
upamiętniający wjazd Jezusa do Jerozolimy ale również dzień rozpoczynający tydzień
żałoby i zadumy nad śmiercią Chrystusa.
Niedziela Wielkanocna (nazywana też Wielką Niedzielą, Niedzielą
Zmartwychwstania Pańskiego) to pierwszy dzień świąt wielkanocnych. W Polsce
w godzinach porannych odprawiana jest uroczysta rezurekcja (resurrectio łac. oznacza
zmartwychwstanie), która swymi tradycjami sięga średniowiecza. Po powrocie do domu
w gronie rodzinnym zasiada się do uroczystego śniadania wielkanocnego, które
rozpoczyna się składaniem życzeń i dzieleniem się święconką z koszyczka. Na stołach
znajdują się jajka, wędliny, wielkanocne baby i mazurki. Stoły zdobione są bukietami
z bazi i pierwszych wiosennych kwiatów.
Poniedziałek Wielkanocny (zwany też Lanym Poniedziałkiem, Śmigusemdyngusem) to drugi dzień świąt Wielkiej Nocy. W polskiej tradycji tego dnia polewa się
dla żartów wodą inne osoby, nawet nieznajome.
Polewanie wodą nawiązuje do dawnych praktyk
pogańskich, łączących się z symbolicznym
budzeniem się przyrody do życia i co rok
odnawialnej zdolności ziemi do rodzenia. Do dziś
zwyczaj
kropienia
wodą
święconą
pól
w poniedziałkowy ranek przez gospodarzy jest
spotykany we wsiach na południu Polski.
Polska tradycja potraw wielkanocnych jest
bardzo bogata i nie ma chyba innej tak bogatej
tradycji kulinarnej na czas obchodów Świąt
Wielkanocnych. Czekamy na to śniadanie przez cały Wielki Post, zatem nie dziwi fakt,
że wszystkiego co znajduje się na stole staramy się skosztować choćby przynajmniej po
troszeczkę.
Na tradycyjnym stole wielkanocnym nie może zabraknąć takich potraw jak: żurek
wielkanocny, biała kiełbasa pieczona, szynka świąteczna, faszerowane jajka, ćwikła,
babka wielkanocna, mazurek sernik.
A po obfitym świątecznym śniadaniu zapraszamy wszystkich do wielkanocnych
zabaw z pisankami:
Jajko o jajko - zabawa w parach; potrzebne jest po jednej
pisance na osobę; zawodnicy siadają naprzeciwko siebie; należy
uderzyć jajkiem o jajko partnera; wygrywa ten zawodnik,
którego jajko nie będzie zbite.
10
Kto dalej - potrzebne jest po jednej pisance na osobę; zawodnicy stają na linii startu; na
podany sygnał popychają swoją pisankę tak, aby potoczyła się jak najdalej; ten kto
wygra zabiera pisanki przeciwników.
Rzuć pisankę - potrzebne jest po jednej pisance na osobę; pary stają w odległości 1 m
od siebie i jednocześnie rzucają do siebie jajka; jeśli je złapią odsuwają się o metr
i rzucają znowu; wygrywa para która odsunęła się od siebie na największą odległość
i której udało się nie zbić jajek.
Święta spędzane przy stole w rodzinnym gronie to radosne chwile, które
wspominamy przez cały rok. W dzisiejszych czasach, gdy każdy dzień mija
niezauważony, to właśnie święta sprawiają, że mamy czas by nacieszyć się sobą.
To czas, gdy z przyjemnością odwiedzamy swoich bliskich i przyjaciół. Siedząc przy
świątecznym stole, w wyjątkowym i podniosłym nastroju, mamy okazję do spotkań,
długich rozmów. Wówczas możemy się wreszcie sobą nacieszyć.
4. „Cała Polska czyta dzieciom”Przygoda Zająca Wielkanocnego.
Wiewiórka ostrożnie zeszła z drzewa i szybciutko
przebyła drogę na drugie, które stało po przeciwnej stronie
ścieżki. Wdrapała się wysoko na górę. Rozejrzała się
wokoło i odetchnęła z ulgą. Udało jej się przebiec zanim
ten ogromny ujadający pies ją zauważył. Wprawdzie pies
był teraz zajęty przynoszeniem patyka dziecku, ale trzeba
być bardzo ostrożnym. Nigdy nic nie wiadomo.
Teraz już tylko trzeba migiem przeskoczyć po
gałęziach ponad głowami intruzów i do dziupli. Parę
prędkich susów i dotarła do celu. Wyjęła z pyszczka
orzeszek znaleziony po drugiej stronie parku. Włożyła go
do dziupli i pod drzewem zauważyła kolejny. Śpiesznie sprawdziła gdzie jest psiak.
Czworonóg był bardzo zziajany i język wystawał mu z pyska. Gdy na niego patrzała,
pozostając bezpieczna w koronie drzewa, wydawało jej się, że psiak nie był aż taki
groźny jak go wcześniej oceniła. Wyglądał raczej zabawnie i sympatycznie. Parę ruchów
i znalazła się na dole. Rozejrzała się, chwyciła orzeszek w łapki. Włożyła go do
pyszczka, by nie przeszkadzał we wspinaczce i zwinnie wdrapała się na swoją gałąź. Już
jest bezpiecznie. Można rozgryźć zdobycz i wydobyć z niego smaczny środek. Chrup,
chrup, chrup, jadła orzech. Stuk, stuk, stuk, wyrzucała skorupki.
11
- Au, Au, Au! Co się dzieje? -Wiewiórka spojrzała prędko w dół. Zobaczyła szary łepek,
szare długie uszy i okrągły ogonek. - Oj, przepraszam Króliku, nie zauważyłam Cię.
Czyżbym trafiła w ciebie łupinami? - Króliku?! Króliku?!
-Widziałaś kiedyś Królika Wielkanocnego?! - Nie. Wydaje mi się, że nikogo takiego nie
znam – odparła wyraźnie zdziwiona wiewiórka – Czy mieszka gdzieś w okolicy?
Szarak wyraźnie się zdenerwował, skoki - Wiewiórka wiedziała, że tak się mówi na jego
nogi, niecierpliwie się poruszały, a nos też nie chciał się uspokoić. Był czymś bardzo
poruszony. Widocznie nie chodziło tylko o zagubionego kolegę królika. Nagle jednak
się uspokoił i spojrzał na Wiewiórkę. -Ty naprawdę nie wiesz co to jest Zając
Wielkanocny? – zdziwił się Nie-Królik - Nie, nie wiem. A kto to taki? Moja babcia
przyjaźniła się kiedyś z zającem, ale on nie był Wielkanocny.
- Ooo, Zające Wielkanocne to znakomity ród wśród zajęcy. Przynosimy – a mówię MY,
bo jestem oczywiście zającem – dzieciom łakocie i pisanki w pierwszym dniu Świąt
Wielkanocnych. Nawet się mówi o tym czasie „Zajączek” – Zając wyraźnie się
wyprostował i wypiął dumnie pierś – I wówczas zające z mojej rodziny mają dużo
pracy. Wyjaśniwszy to Zając Wielkanocny znowu zaczął nerwowo się rozglądać i strzyc
wąsikami.
– Wiewiórko? Nie widziałaś gdzieś tutaj takiego koszyka z pisankami – takimi
kolorowymi jajkami – i łakociami w środku?- Kolorowe jajka – ucieszyła się Wiewiórka
- O tak, widziałam koszyk z kolorowymi jajkami. Na jednym z drzew na skraju parku.
A po co Ci on? - Wstyd się przyznać – westchnął Zając Wielkanocny – Ale zgubiłem go.
Usiadłem na chwilę żeby odpocząć, bo niosłem te wszystkie słodkości i pisanki dla
dzieci. Ukryłem się pod krzaczkiem, ale koszyk tam się już nie zmieścił. Zmrużyłem
oczy tylko na chwilę, a teraz biedne maluszki nie będą miały niespodzianki po
Śniadaniu Wielkanocnym. Jakżeż to wszystko niefortunnie się złożyło. Uszy zająca
oklapły, a on cały aż się skulił z wielkiego żalu. Wiewiórce zrobiło się smutno. Oczyma
wyobraźni zobaczyła te wszystkie rozczarowane dzieci, ich smutne minki, ich
zwieszone ramionka... Tak, to naprawdę fatalne zrządzenie losu. Już wiedziała co należy
zrobić. Postanowiła pomóc nowemu znajomemu. - Chodź za mną. Zaprowadzę Cię do
koszyka – powiedziała Wiewiórka i zaczęła przemykać od drzewa do drzewa. Zając
pokicał za nią. - Tu jest – powiedziała i wdrapała się wysoko aż na koronę drzewa Zobacz!
Między gałęziami znajdował się przykryty „pokrywką” koszyk spleciony z luźno
poprzekładanych gałązek. Zającowi, który obserwował go z dołu wydawał się kulą.
Z dwóch stron miał leżące naprzeciwko siebie otworki.
Wewnątrz wyścielony był mieszanką błota z mocno
splecionymi gałązkami, liśćmi, trawą, oraz piórami. Na
tym wszystkim leżała kołderka z trawy, korzeni,
delikatnych liści, piór i czegoś co przypominało sierść
psa. Na tej pierzynie leżały cztery zielonkawe, choć może
nawet troszkę z niebieskim odcieniem, brązowo
12
nakrapiane pisanki. Kiedy Wiewiórka przyglądała się jajkom nadleciała sroka.
- Co tutaj robicie? Czemu siedzisz przy moich jajkach? Na chwilkę odlecieć nie można.
Ledwo
ptak
odstraszy
jednego
intruza,
to
już
drugi
przychodzi.
- Przepraszam, że przeszkadzamy – ukłonił się Zając –
Szukamy pisanek, które zginęły gdy odpoczywałem. - Jak
ktoś coś zwędzi, to zaraz srokę oskarżają – zżymała się
Sroka – Nie mam waszych pisanek. A w tych kolorowych
jajkach są moje dzieci. Już niedługo się wyklują. Nie
przeszkadzajcie proszę. Widziałam w pobliżu kunę i muszę
być bardzo ostrożna. Bardzo ostrożna – powtórzyła Sroka
rozglądając się wokół i sadowiąc się na jajkach - Może to
ona zabrała wasz koszyk. To znana złodziejka jaj.- Kuna?! –
przeraziła się wiewiórka – Kuny polują na wiewiórki i na
zające też. Oj! Boję się Zającu. To straszne, strasznie
straszne. - Tak, tak! - powiedziała sroka – Ale idźcie już. Moje maleństwa potrzebują
spokoju. - Gdzie my ją znajdziemy? – zastanawiał się Zając – Gdzie ta kuna może się
podziewać.- Widziałam ją – usłyszeli cichy głos. Odwrócili się i dopiero teraz zdali
sobie sprawę z tego, że ktoś słucha ich rozmowy. Była to mała ciemnoszara mysz. –
Teraz śpi. Wdrapała się na gałąź i zwinęła się w kłębek w opuszczonym przez rodzinę
wron gnieździe. Bardzo się bałam. Ukrywałam się w norce pod korzeniem. Strasznie
długo nie mogła zasnąć. Zjadła jakieś strasznie słodkie jajko i bardzo bolał ją brzuszek.
Okrutnie utyskiwała. Ale teraz śpi. - Słodkie jajko? To pewnie czekoladowe. Kunie
zaszkodziło, ale dzieci je bardzo lubią i jak zjedzą tylko odrobinę, to nic złego się nie
stanie. Pewnie się objadła ponad miarę. To moje jajka Wiewiórko! Musimy je odzyskać.
Dla dzieci. Wiewiórka zatrzęsła się ze strachu. - Ależ ja się bardzo boję. Taka kuna może
mi zrobić krzywdę. - Bądź dzielna! Razem damy radę. Dla dzieci, by miały dobre
Święta. Myszko, zaprowadzisz nas? – Zając zwrócił się do Myszki.
- Dobrze, ale zaraz potem uciekam. Trwoga mnie zdejmuję, gdy tylko o niej myślę.
Myszka zaprowadziła przyjaciół do drzewa, na którym było uwite
wronie
gniazdo.
W środku widać było kunę. Pod drzewem stał koszyk pełen
pisanek i łakoci. Dookoła porozrzucane były kolorowe papierki.
Widać, kuna już się do nich dobrała. - Tu was zostawiam –
pisnęła Myszka i uciekła. - Zającu, ja sprawdzę, czy kuna śpi. Jak
dam ci znać, to pozbieraj wszystko do koszyczka i uciekaj z nim
szybko. Wdrapię się na tamto drzewo i z bezpiecznej odległości
zobaczę, czy kuna śpi. Jeśli się obudzi, zostaw koszyk i biegnij
ile sił w nogach. Nawet nie oglądaj się za siebie. Trzeba będzie się ratować.
Wiewiórka poruszała się gibko wyginając ciało. Robiła to niemal bezszelestnie.
Bardzo uważała, by żaden niepotrzebny dźwięk nie obudził drapieżnika. W głębi ducha
cieszyła się, że jest wiosna. Latem musieliby stawić czoła nie jednej, ale dwóm kunom.
13
Bowiem właśnie wtedy łączą się w pary. Wszystkie te myśli towarzyszyły Wiewiórce
w wędrówce między konarami. Teraz już wyraźnie widziała kunę, jej futro miarowo
unosiło się i opadało, a oddech był spokojny i równomierny. Pomachała do Zająca
Wielkanocnego. To był znak, że może zaczynać akcję. Wiewiórka stała na czatach.
Zając ujrzawszy umówiony sygnał, podskoczył delikatnie do koszyka. Zebrał tylko
nienaruszone łakocie i włożył je do środka. Spojrzał na Wiewiórkę. Dała mu znak, żeby
się nie ruszał. Kuna właśnie się poruszyła w gnieździe. Po chwili jednak spostrzegł
kolejny znak mówiący, że wszystko jest w porządku. „Jak dobrze, że kuny śpią za dnia”
– pomyślał Zając, chwytając koszyczek. Kic, kic, kic – powoli skakał, by nie poruszyć
żadnej gałązki, by nie wydać żadnego odgłosu i kic, kic, kic – skakał coraz szybciej
i szybciej, aż uciekł na przeciwległy skraj parku. W momencie kiedy stanął, zobaczył
nad sobą wiewiórkę. - Dziękuję Wiewiórko, bardzo mi pomogłaś. Biegnę teraz do
dzieci, bo jestem już bardzo spóźniony. -A starczy prezentów dla nich? - Oczywiście, że
starczy, zawsze mam trochę więcej łakoci. Tak na wszelki wypadek. - To biegnij, ja też
uciekam, zwołałyśmy ze Sroką i myszką zebranie mieszkańców parku. Chcemy
przekonać psy, by pomogły nam wystraszyć kunę. Niech stąd zmyka. Nie chcemy tu
tego drapieżnika – to powiedziawszy, Wiewiórka pomachała w stronę Zająca. - Do
zobaczenia! -Do zobaczenia! Wesołych Świąt – pomachał do niej Zając i pospiesznie
pokicał w stronę domów, w których już czekały na niego dzieci.
Źródło: www.bajkownia.org
5. Co słychać u...
„...Krasnali”
Witamy, witamy po dłuższej przerwie.
Chcielibyśmy opowiedzieć Wam o tym, co działo się
u nas w ciągu ostatnich 3 miesięcy. Otóż:
W styczniu: bawiliśmy się wspólnie na balu karnawałowym.
Było bardzo wesoło. Każde z nas przebrane było za jakąś
bajkową postać- tańczyli z nami: Policjanci, Spider-meni, Zorro
nawet Król się do Nas przyłączył. Oczywiście były też
Królewny, Księżniczki oraz Dynia. Bardzo żałujemy że zabawa
tak krótko trwała... W styczniu odwiedzili Nas Dziadkowie
w asyście Babć. Nasz występ był barwny, a po jego zakończeniu
bawiliśmy się wspólnie przy dźwiękach muzyki: „Ona tańczy
dla mnie”, oraz „Kaczuchy”- radości było co nie miara.
W lutym: wspólnie z Panią Asią bawiliśmy się wodąprowadziliśmy bezpieczne badania nad właściwościami wody. Topiliśmy różne rzeczy
14
w naszym (pustym już) akwarium, sprawdzaliśmy co pływa, a co tonie, co się
rozpuszcza w wodzie, a co nie, zamrażaliśmy oraz podgrzewaliśmy wodę, barwiliśmy ją
na przeróżne kolory i sprawdzaliśmy do czego potrzebna jest kwiatom i zwierzętom
woda. Wspólnie z Kropelką i jej kolegami („Przygoda z Kropelką”- bajka edukacyjna)
zgłębialiśmy tajniki chmur i wód powierzchniowych. Na zakończenie projektu,
o wodzie, dostaliśmy w prezencie od Naszej Pani- rybkę Bojownika, którą nazwaliśmy
NEMO, od tego dnia Rybka codziennie wita Nas, gdy przychodzimy do sali.
W marcu: mieliśmy okazję obejrzeć spektakl teatralny w Teatrze Roma- niesamowite
przeżycie. Wspólnie z rodzicami tworzyliśmy ozdoby wielkanocne, ale... ale to nie
wszystko: odwiedził Nas jeszcze pies Pani Brygidy- Dżasper. Dzięki tej wizycie
przypomnieliśmy sobie, jak należy dbać o psa oraz jakie to są te „bezpieczne pozycje”
w kontakcie z obcym-niebezpiecznym psem.
Co nas jeszcze czeka?... Wiele wspaniałych przygód- o których opowiemy
następnym razem.
Z pozdrowieniami
Krasnale
„...Biedronek”
Czujecie…… już niedługo wiosna. Wprawdzie zmierza do nas bardzo, bardzo
powoli, ale nadejdzie wreszcie.
Za nami pełen ciepła choinkowego Wieczór Wigilijny, pełen serdeczności Dzień
Babci i Dziadka. Nastały zwyczajne przedszkolne dni. Jednak były to dni ciekawych
zajęć, teatrzyków. Dni szalonych zabaw w naszym ogródku. Poza lepieniem bałwanów,
śnieżkami, była nawet „zimowa” gra w piłkę nożną
i malowanie na śniegu. W sali nie próżnowały nasze rączki,
które kleiły, wycinały. malowały, budowały z klocków. Nasze
panie dostarczały nam masę wiadomości i ciekawostek.
Z panią Moniką zgłębiałyśmy tajniki wiedzy o jajku (metoda
projektu), a dzięki pani Brydzi wiemy jak „rozmawiać”
trzeba z psem (wszystko o psie), a jak się tego
dowiedzieliśmy? Odwiedził nas pies pani Brydzi- Dżasper.
Wspólnie z Rodzicami śpiewaliśmy wielkanocne
piosenki. Wspólnie ze starszakami wybraliśmy się na
wycieczkę do Teatru Roma. Czekają nas również wiosenne spacery (może uda się nam
wybrać do Łazienek), festyn rodzinny i dużo innych zajęć. A potem, potem……..
wakacje.
Pozdrawiamy- Biedronki
15
6. Coś dla Przedszkolaka- dokończ, pokoloruj, zgadnij...
Pokoloruj obrazek
16
7. Z życia Przedszkola.
Co już było
7 wrzesień- teatrzyk „Jaś i Małgosia”
19 wrzesień- „Jesienny musical”- przedstawienie muzyczne
20 wrzesień- wycieczka do Kampinoskiego Parku Narodowego
21 wrzesień- koncert muzyków z Filharmonii Przedszkolaka
21 wrzesień- malowanie „Wspomnienia wakacji” u Krasnali
25 wrzesień- spotkanie z Malarzem
27 wrzesień- wizyta Wodza Indiańskiego
28 wrzesień- Festyn Integracyjny w Parku Sowińskiego
3 październik- wizyta Pani B. Ciemskiej
10 październik- wyjazd do Teatru Powszechnego
17 październik- „Urodziny Marchewki”- impreza przedszkolna
23 październik- Biedronkowe Pasowanie na Przedszkolaka
26 październik- koncert muzyków z Filharmonii Przedszkolaka
29 październik- „Zając Wiercipięta”- teatrzyk
30 październik- wycieczka do Muzeum Chopina
16 listopad- „W świecie bajki przez Europę”- spektakl muzyczny
25 listopad- Spartakiada Przedszkolaków
7/10 grudzień- warsztaty plastyczne z Rodzicami
18 grudzień- W oczekiwaniu na Świętego Mikołaja
18 grudzień- Spotkanie Wigilijne u Krasnali
19 grudzień- Spotkanie Wigilijne u Biedronek
21 grudzień- koncert muzyków z Filharmonii Przedszkolaka
11 styczeń- Szecherezada- spektakl muzycznych
17 styczeń- Bal Karnawałowy
21-23 styczeń- Dzień Babci i Dziadka
18 luty- „Koziołek Matołek”- teatrzyk
19 i 26 marzec- Wielkanocne tradycje- spotkania u Biedronek i Krasnali
21 marzec- Wycieczka do Teatru Roma
Co będzie
22 kwiecień- „Świerkowy pajacyk”- teatrzyk
16 maj- „Złota rybka”- teatrzyk
maj- Dzień Mamy i Taty w Przedszkolu
czerwiec- Festyn Rodzinny
czerwiec- Zakończenie roku
WAKACJE ;)
17
8. Podziękowania.
Drodzy Rodzice, dziękujemy Wam serdecznie za zaangażowanie w życie
Naszego Przedszkola. Szczególnie serdecznie pragniemy podziękować:
 Wszystkim Rozicom za zaangażowanie w przygotowanie Uroczystości
z Okazji Dnia Babci i Dziadka,
 Tacie Ani Z. za drukowanie Naszej "Bolkowinki" oraz dostarczanie
przeróżnych gadżetów,
 Rodzicom Maji W. za materiały papiernicze oraz opakowania plastikowe.
DZIĘKUJEMY
18
Przedszkolakom i Ich Rodzicom
życzymy:
Zdrowych, pogodnych
Świąt Wielkanocnychpełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie
rodziny
oraz wesołego Alleluja
z życzeniami
Pracownicy Przedszkola Nr 63
19

Podobne dokumenty