„Krajowa Izba Gospodarcza Przemysł Rozlewniczy” w odpowiedzi
Transkrypt
„Krajowa Izba Gospodarcza Przemysł Rozlewniczy” w odpowiedzi
„Krajowa Izba Gospodarcza Przemysł Rozlewniczy” w odpowiedzi na bezzasadne porównania wody wodociągowej z wodą butelkowaną Sprawozdanie z działań W okresie ostatnich kilku miesięcy pojawiło się w mediach wiele informacji, które mają znamiona kryptoreklamy wód wodociągowych, niestety kosztem wód butelkowanych. Przyrównuje się bowiem jakość wody wodociągowej do wody butelkowanej, co już na wstępie jest bezzasadne, ponieważ są to dwie różne kategorie wód. Broniąc interesów producentów wód, Krajowa Izba Gospodarcza „Przemysł Rozlewniczy” podjęła działania wyjaśniające tę kwestię, prostując nieprawdziwe informacje w mediach, oraz bezpośrednio w zarządach firm wodociągowych oraz innych instytucjach uczestniczących w tych działaniach. Wiadomość o organizowanej akcji „Pij wodę z kranu” i zapowiadanej konferencji na ten temat w Warszawie, dotarła do nas z początkiem sierpnia. Zapoznaliśmy się z publikacjami na ten temat i został przygotowywany materiał wyjaśniający konsumentom różnicę pomiędzy wodami wodociągowymi i wodami butelkowanymi. W tym czasie został opublikowany w Dzienniku Polskim artykuł dyskredytujący wody butelkowane. Temat ten podchwyciły inne media i ukazało się wiele nieprawdziwych artykułów na ten temat. Naszą reakcją było opublikowanie 20 sierpnia 2013 r. na stronie portalu „Woda dla zdrowia” przygotowanego artykułu dementujący nieprawdziwe wiadomości na temat wód źródlanych i mineralnych szczególnie wskazujący na to że są to dwa rożne rodzaje wód i nie mogą być one porównywane pod względem zdrowotnym. Materiał ten, przekazany został do wielu redakcji i ukazał się na portalach internetowych i w prasie. Ponadto redakcja Dziennika Polskiego zamieściła 20 sierpnia 2013 r. w ramach sprostowania artykuł T. Wojtaszka - „Kupujemy wodę - czytajmy etykiety, a na kranie etykiety nie ma”, pokazujący różnice pomiędzy wodami wodociągowymi a wodami źródlanymi i mineralnymi. 23 sierpnia 2013 r. prezes Tadeusz Wojtaszek udzielił obszernego wywiadu dla Telewizji Rolniczej na temat związany z rola wody w organizmie człowieka, ze szczególnym znaczeniem wód źródlanych i mineralnych i różnicy ich w stosunku do wód wodociągowych,. Udzielił także wypowiedzi na ten temat dla tygodnika Newsweek i kilku innym dziennikarzom. W redakcji portalu „Woda dla zdrowia” został przygotowany przez dr Małgorzatę Pieniak obszerny artykuł p.t. „Woda z kranu czy z butelki. Dylemat nie tylko konsumentów”, w którym rozprawiła się z kłamliwymi informacjami lansowanym przez inicjatorów i organizatorów akcji „pij wodę z kranu” i z zakładami wodociągowymi, które podchwyciły tą akcję i na jej tle rozpoczęły swoją kampanię reklamową. W załączniku do artykułu przytoczone są również przykłady wodociągów, które chwalą swoją wodę i porównują je do wód butelkowanych. Zespół pracowników PTMag i KIG„PR” cały czas monitorował publikacje na ten temat w internecie i w innych mediach i ukazywał przypadki „kryptoreklamy” w niektórych publikatorach i nieprawdziwe wiadomości podsuwane dziennikarzom przez pracowników wodociągów. Wiadomości te były wykorzystywane także w naszych publikacjach, na stronie na Facebooku pod hasłem „Woda dla zdrowia” i na niezależnej stronie społecznościowej „Nie trujcie nas kranówką”. Na tej podstawie Prezes Krajowej Izby Gospodarczej „Przemysł Rozlewniczy” interweniował w sześciu największych Wodociągach w Polsce oraz w Powiatowej Stacji SanitarnoEpidemiologicznej w Gdyni. Rozmowa z Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w Gdyni W Dzienniku Bałtyckim z 21 marca 2013 r. Agnieszka Szczecka w artykule Chrońmy środowisko napisał m. in. „...woda z Gdyńskiego Systemu Wodociągowego...przewyższa...źródlaną wodę butelkową.” powołując się na rozmowę z Powiatowym Inspektorem Sanitarnym Tomaszem Kilińskim, który twierdził, że nie rozmawiał z prasą na ten temat oraz przekonywał, że jest również zdania, iż nie powinno się porównywać tych dwóch kategorii wód. Został mu wysłany wycinek prasowy z prośbą o ustosunkowanie się do powyższego cytatu. Rozmowa wiceprezesem zarządu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi Podstawą były wybrane fragmenty z artykułów w Ekspresie Ilustrowanym z 7 września 2013 r. Płetwonurkowie w fontannie. „Woda z łódzkich kranów jest zdrowsza od sprzedawanej w butelkach w sklepach – przekonywał Główny Technolog ZWiK Bogumił Rzerzycha” „Pijąc wodę z łódzkich kranów, a nie kupowaną w sklepach, nie tylko nie zaśmiecamy środowiska, ale również oszczędzamy pieniądze – dodaje Bogumił Rzerzycha. Została przeprowadzona rozmowa z wiceprezesem zarządu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi Marcinem Długoborskim. Prezes bronił Bogumiła Rzerzychę, twierdząc, że jest to artykuł prasowy, w którym w ten sposób została wykorzystana jego wypowiedź i niestety nie ma no to wpływu. Ale w związku z zaistniałą sytuacją przeprosił jeżeli doszło do ugodzenia w interes producentów wód butelkowanych. Jednocześnie podkreślił, że wodociągi nie są przeciwnikiem wód butelkowanych i zdaje sobie sprawę z tego, że woda wodociągowa jest uzdatniona do parametrów z odpowiedniego rozporządzenia, a butelkowane rządzą się innymi prawami i nie można ich porównywać. Jak dodał jeszcze od siebie: „W kranie nie ma takiej wody jak w butelce, np. gazowanej” a my nie sprzedajemy wody mineralnej”. W celu zapoznania się z treścią publikacji i ustosunkowania się do niej, zostały mu wysłane artykuły, o którym mowa. Rozmowa z prezesem zarządu Wodociągi Kieleckie Sp. z o.o. Podstawą były wybrane fragmenty z artykułu zamieszczonym w Echu Dnia z 22 marca 2013 r. Kranówka szła jak woda, sygnowana przez autora podpisującego się incjałami KAK. W jednym z nich czytamy: „...kielecka woda odznacza się wysokimi walorami zdrowotnymi. Jest wysokozmineralizowana, zawiera duże ilości korzystnych dla organizmu człowieka mikroelementów... Najważniejszymi składnikami naszej wody są: magnez, wapń, sód i potas. I właśnie w kranówce dostępnej w każdym domu te pierwiastki znajdują się we właściwych, korzystnych dla zdrowia ilościach. Dlatego wodę kielecką należy zaliczać do naturalnych wód stołowych. Można ją pić bez obaw.” Została przeprowadzona rozmowa z prezesem Wodociągów Kieleckich Panem Henrykiem Milcarzem, który nie był chętny do dyskusji i do zrozumienia problemu. Została mu przekazana prośba, żeby ktoś kompetentny zapoznał się jednak z przepisami bo do tematu wrócimy w oficjalnym wystąpieniu. Rozmowa z zastępca dyrektora Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Elblągu Podstawą były wybrane fragmenty z artykułu Grażyna Gosk w Dzienniku Elbląskim z 8 kwietnia 2013r. pt. Dzień otwarty w stacji uzdatniania wody. Organizatorzy przekonują: kranówka smaczna, tania i zdrowa: „Chcemy wykazać, że w naszym mieście każdy ma dostęp do smacznej, taniej i zdrowej wody pitnej, a woda wodociągowa z powodzeniem może zastąpić tę butelkowaną – podkreśla Andrzej Kurkiewicz, zastępca dyrektora EPWIK ds. technicznych.” Została przeprowadzona rozmowa z Dyrektorem Zarządzającym Tadeuszem Grodziewiczem, który stwierdził że podejrzewa, iż woda mineralna jest uzdatniana. Zarzucił też podmianę jonów wapnia na jony sodu żeby woda lepiej wyglądała. Ponadto podkreślał, że kiedyś nie dało się pić wody z kranu, a ponieważ dzisiaj jakość tej wody się poprawiła, dlatego pozwala sobie polecać ją pić prosto z kranu. Prezes Wojtaszek wyjaśnił rozmówcy, że jest różnica między wodą wodociągową i wodą butelkowaną, a także o niebezpieczeństwach jakie czyhają na wodę w rurach doprowadzających wodę do kranu. Dyrektor Grodziewicz zadeklarował, że ich celem nie jest dyskredytowanie wód butelkowanych oraz zgodził się z tym, że nie powinno się dokonywać porównań wód wodociągowych i butelkowanych. Rozmowa z dyrektorem Miejskiego Wodociągu i Kanalizacja w Bydgoszczy Podstawą były wybrane fragmenty z artykułu w Expressie Bydgoskim z 10 maja.2013r. „Woda z nowych poidełek tryśnie po zimnej Zośce” , autor: jar. Pisze on:„Dzięki stawom filtracyjnym na Czyżkówku nawet woda pobierana z Brdy nabiera cech kryniczanki”. Prezes Izby przeprowadził rozmowę z Dyrektorem Włodzimierzem Smoczyńskim, który stwierdził, że „nie ma różnicy między wodą wodociągową a kryniczanką. Powiedział: „Woda to woda.” Poddał też w wątpliwość czy wody z butelki są badane. Stwierdził również, że wody z Krynicy są dziwne i nie smakują mu. Zadeklarował się jednak, że nie chce konkurować z rynkiem wód butelkowanych, oraz, że zainteresuje się sprawą i zwróci uwagę na poruszony problem kryniczanki. W tym celu został mu wysłany odpowiedni wycinek prasowy z prośbą o ustosunkowanie się do omawianych informacji. Udział prezesa zarządu KIG„PR”w audycji „Tak jest” w TVN24 20 września 2013 roku w TVN24 w magazynie informacyjno-publicystycznym „Tak jest” Andrzeja Morozowskiego wystąpił Prezes Krajowej Izby Gospodarczej „Przemysł Rozlewniczy” Tadeusz Wojtaszek, który w rozmowie z przedstawicielem Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie Romanem Bugajem rozmawiał o różnicy pomiędzy wodami wodociągowymi a wodami butelkowanymi. Coraz więcej miast zachęca swoich mieszkańców do picia wody prosto z kranu. Jest ona bezpieczna i smaczna - zapewnia Roman Bugaj z Warszawskich Wodociągów. Innego zdania jest Tadeusz Wojtaszek prezes zarządu KIG„PR”, który wskazuje na zagrożenia jakie niesie ze sobą picie kranówki. Roman Bugaj zachwalał wodę z wodociągów, której czystość popierał wynikami badań. Natomiast prezes Tadeusz Wojtaszek zwrócił uwagę na ważną kwestię, mianowicie instalacji, za które wodociągi biorą odpowiedzialność najczęściej tylko do wodomierza w budynku, a nawet na wejściu na teren osiedla. Dlatego, jak podkreślał „nieuprawnionym jest twierdzenie, że woda z kranu jest taka sama jak w butelce, ponieważ to są dwie różne kategorie wody. Woda w butelce jest bezpieczna w 100%, a jednak woda wodociągowa nie wiadomo w jakim stanie wypłynie z kranu.” Przedstawiciel wodociągów warszawskich przyznał ostatecznie rację że wodociągi nie mogą gwarantować jakości wody w kranie u konsumenta. Po audycji gwałtownie wzrosła oglądalność na portalu „Woda dla zdrowia”. W ciągu pierwszej godziny odwiedziło go ponad tysiąc osób. Rozmowa dyrektorem Biura Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie Podstawą były fragmenty artykułu w Dzienniku Polskim z 19 sierpnia 2013 r. pt. „Wydajemy miliardy na wodę, która tylko udaje mineralną” autorstwa Jacka Świdera, w którym cytuje wypowiedź przedstawiciela wodociągów krakowskich: „Nasza kranówka nie ustępuje wielu wodom butelkowanym, a jest kilkaset razy tańsza,... a składem i jakością nierzadko bije wiele wód źródlanych.” Oraz w nawiązaniu do kampanii reklamowej wodociągów w miejscowej prasie w postaci całostronicowych ogłoszeń reklamowych w Dzienniku Polskim i Gazecie Krakowskiej w których porównywano wody wodociągowe do wód źródlanych i mineralnych. Dyrektor biura prosiła o sformułowanie naszych zastrzeżeń na piśmie i wtedy może dojść do spotkania z przedstawicielami Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie. Oprócz ww. publikacji pojawiają się informacje przygotowane we współpracy z Krajową Izbą Gospodarczą „Przemysł Rozlewniczy”, które także wyjaśniają absurdy porównywania jakości wody wody wodociągowej z wodą butelkowaną. Są to m.in.: Artykuł - „Wodociągi zachęcają, by pić wodę z kranu” Katarzyny Ponikowskiej w Gazecie Krakowskiej z 24 września 2013 r. i Dzienniku Polskim z 26 września 2013 r. Znajduje się tu wypowiedź prezesa Tadeusza Wojtaszka, w której również tłumaczy m.in., że woda z kranu ma niestabilny skład i nie zawiera cennych składników mineralnych, które może mieć woda butelkowana. ”Woda z kranu nie ma znaczenia zdrowotnego ze względu na nikłą zawartość składników mineralnych i niestabilny skład. Musi być czysta bakteriologicznie i chemicznie, bo inaczej nie nadawałaby się do picia. A woda to też składniki mineralne, których potrzebuje organizm - zauważa Tadeusz Wojtaszek. - Akcja, żeby pić wodę z kranu, to sposób na reklamę dla przedsiębiorstw wodociągowych, ale trzeba pamiętać o jednym: woda z kranu i woda z butelki to zupełnie inny rodzaj wody. Woda butelkowana jest pierwotnie czysta i zdrowa w 100 procentach. Nikomu nie zaszkodzi. Natomiast woda z wodociągów musi być uzdatniana a często płynie starymi rurami, które powodują namnażanie się bakterii”. Wypowiada się również w tym artykule Prof. Stanisław Witczak z Katedry Hydrogeologii i Geologii Inżynierskiej AGH i podkreśla, że „wody butelkowane produkowane są wyłącznie z ujęć podziemnych, natomiast wodociągi często czerpią wodę z wód powierzchniowych, do których łatwiej przenikają mikro zanieczyszczenia.” W artykule zamieszczonym w gazecie FAKT z 26 września 2013 r. - „Sanepid przestrzega przed kranówką”, Pani Ewelina Suska wielkopolskiego sanepidu również studzi euforię wodociągów, podkreślając, że wszelkie modernizacje systemu uzdatniania wody, nie dają gwarancji, aby woda do kranu trafiała w odpowiedniej jakości, tzn. w takiej w jakiej były przy ujęciu. Wynika to ze stanu systemu dystrybucji, często pozostawiającego wiele do życzenia, gdzie może dojść do wtórnego zakażenia wody. Sławomir Garboś z Zakładu Higieny Środowiska (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego) zachęca, by pić wodę z kranu, ale ostrożnie. -”Woda wodociągowa może ulegać wtórnemu zanieczyszczeniu metalami w sieci dystrybucyjnej, przyłączach do budynków i instalacjach wewnętrznych i ta woda, którą czerpiemy z kranów ma inną jakość niż ta opuszczająca zakłady uzdatniania. W związku z tym w celu uniknięcia spożywania wody z wysokimi stężeniami niklu, ołowiu, kadmu, miedzi i cynku, ważne jest przepłukiwanie kranów silnym strumieniem wody przez kilka sekund - zwłaszcza po dłuższych okresach nie używania wody: po nocy czy po powrocie do domu z pobytu weekendowego” - mówi Garboś. Zespół pracowników z portalu „Woda dla zdrowia” i KIG„PR” w dalszym ciągu monitoruje publikacje dotyczące omawianego tematu i przygotowuje kolejne materiały i artykuły na ten temat. Opracowanie mgr inż. Eleonora Kozák Kraków, 27 września 2013 r.