Cukrzyca a Zdrowie

Transkrypt

Cukrzyca a Zdrowie
MAGAZYN MEDYCZNY P6/28/8PA
CUKRZYCA
EPIDEMIA XXI WIEKU
O aniołach
Odjęto wam szaty białe,
skrzydła i nawet istnienie.
Ja jednak wierze wam, wysłańcy
Tam gdzie na lewą stronę odwrócony świat,
ciężką tkaniną haftowaną w gwiazdy i zwierzęta,
spacerujecie, oglądając prawdomówne ściegi.
Krótki wasz postój tutaj,
chyba o czasie jutrzennym, jeżeli niebo jest czyste,
w melodii powtarzanej przez ptaka,
albo w zapachu jabłek pod wieczór
kiedy światło zaczaruje sady.
Mówią, że was ktoś wymyślił, ale nie przekonuje mnie to,
bo ludzie wymyślili także samych siebie.
Głos – ten jest chyba dowodem,
bo przynależy do istot niewątpliwie jasnych, lekkich, skrzydlatych
(dlaczegóż by nie), przepasanych błyskawicą.
Słyszałem ten głos nieraz we śnie
i co dziwniejsze, rozumiałem mniej więcej nakaz
albo wezwanie w nadziemskim języku:
zaraz dzień jeszcze jeden
zrób co możesz…
Czesław Miłosz
Redakcja Magazynu „Cukrzyca a Zdrowie”
PSd Ow w Białymstoku
Adres redakcji: ul. Warszawska 23, 15-062 Białystok
tel. 085 741 57 01, tel./fax 085 732 99 74
e-mail: [email protected]
www.cukrzycaazdrowie.pl
Redaktor naczelna:
Danuta Maria Roszkowska
z Redakcją wSPółPRacują:
dr n. med. Hanna Bachórzewska-gajewska
prof. dr hab. Maria Borawska
Anna Danilewicz
Marek dolecki
dr n. med. joanna Filipowska
mgr Małgorzata Frąś
prof. dr hab. n. med. Maria górska
Edyta Gradowska
prof. dr hab. n. med. ida kinalska
mgr Agnieszka Kierznowska-Rurarz
dr n. med. Małgorzata korolczuk-zarachowicz
Krzysztof Malinowski
Justyna Małaszkiewicz
prof. dr hab. n. med. ewa otto-Buczkowska
mgr Jolanta Obidzińska
dr hab. n. med. Danuta Pawłowska
Renata Saniewska
prof. dr hab. n. med. jacek Sieradzki
Marcin Surynowicz
Ewa Szarkowska
prof. dr hab. n. med. Małgorzata Szelachowska
Lucyna Szepiel
Anna Worowska
mgr Dorota Wysocka
Tłumaczenie z języka angielskiego:
mgr Michał iwańczuk
mgr Urszula Tarasewicz
Tłumaczenie z języka hiszpańskiego:
Marcin Szachowicz
„Homo creator” - człowiek twórca
- to potencjalnie każdy z nas, bo możliwości
twórcze tkwią w człowieku, ustala je fakt
bycia człowiekiem. Ale czy rozumiemy, że
również choroba jest powszechną szansą
i jako taka otwiera szerokie możliwości rozwoju osobowości chorującego człowieka w kierunku tworzenia nowych wartości, dotąd nie posiadanych lub nieuświadamianych. Daje mu czas na myślenie, zastanawianie się, reflekscje. Pozwala spojrzeć na swoje życie
z własnej perspektywy, ocenić, co jest w nim dobre, potrzebne, konieczne, a z czego można lub
trzeba zrezygnować. Wszystko to stanowi szansę stworzoną przez chorobę dla samowychowywania, a następnie aktywniejszego włączenia się do życia.
Chociaż w gabinecie lekarskim zdarza się słyszeć dwa
zdania: „chorobę trzeba pokochać” albo „chorobę trzeba zaakceptować” - są one olbrzymim uproszczeniem
i przynieść mogą jedynie szkody. Zaakceptowanie choroby osłabia świadomość istnienia ratunku, którego tak
dużo znajduje się w nas samych i naokoło.
Kochać można życie, Boga, siebie, ale nie chorobę.
Nie mówimy tu o nieakceptacji jako bezowocnym rozpaczaniu i buncie. Jesli akceptujemy życie, walczymy
z chorobą. To tylko część życia i to, mimo uciążliwości,
wcale nie najważniejsza. Ale kto może nam pomóc to
zrozumieć w świecie, który po aptekarsku oddzialił sferę
ducha od sfery materii?
Danuta Maria Roszkowska
MAGAZYN MEDYCZNY P6/28/8PA
CUKRZYCA
EPIDEMIA XXI WIEKU
Zamieszczamy przedruki dla celów dydaktycznych i edukacyjnych w oparciu
o przepisy art. 25,26,29,33 i 49 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dn. 4.02.1994 r.
Dz.U z dn. 23.02.1994 r. nr 24, poz. 83) i przyjęte zwyczaje edytorskie.
1
SPIS TREŚCI
ANIOŁY
Anioły dla aniołów
RECEPTA Z NATURY
3
TEMAT NUMERU
Dobre miałam życie
8
Cukrzyca a gluten
11
Forum diabetologiczne w Lizbonie
16
WARTO WIEDZIEĆ
20
Błonnik wskazany dla diabetyków
23
Olej z konopi
24
ZAGROŻENIE
Zagadka cukrzycy typu 1
29
Sztuczna trzustka
FELIETON
Trafne decyzje podejmują syci
42
Kora brzozy a wrażliwość na insulinę
44
Co masz zrobić dzisiaj zrób dzisiaj
46
Cukier postarza skórę
48
Lepki cholesterol u diabetyka
49
Edukacja z tradycja i smakiem
54
Czwartkowy Obiad u Diabetyków
56
Uskrzydlony obiad
60
ZDROWIE DIABETYKA
32
PORADNIK
Cukrzyca a Zdrowie
38
O NAS
NOWA MEDYCYNA
2
Zmniejsz wagę, unikniesz NTM
26
KONKURS
Aktywność fizyczna
36
CIEKAWY ŚWIAT
Inkretyny w leczeniu cukrzycy
Konkurs
Cukrzyca pogarsza słuch
34
Jesteś w ciąży - uważaj na cukrzycę
50
Nie obwiniajmy za wszystko geny
51
Samokontrola
52
Obdarowywanie jest wartością samą w sobie.
Mówi się, że obdarowani napełniają kieszenie, a obdarowujący
napełniają serca. Obdarowywanie oczyszcza i daje radość.
Dając komuś Anioła z Energią obdarowujemy podwójnie
- dajemy dodatkową ochronę, inspirację i skrzydła...
ANIOŁY
dla
ANIOŁÓW
Redakcja magazynu „Cukrzyca a Zdrowie” postanowiła
wyróżniać ludzi szczególnie wspierających chorych na cukrzycę – służących im pomocą medyczną, podnoszących jakość ich życia, wiedzę na temat tej choroby, budujących atmosferę zrozumienia, akceptacji i solidarności z nimi. Wyróżnienie ma formę trwałą, to Anioły z Energią, Anioły z drewna, wykonane przez rzeźbiarza Aleksandra Grzybka. Każda
jego praca, nawet przed chwilą ukończona, ma już swoją historię, artysta nie pracuje bowiem w surowym drewnie, a wykorzystuje deski, które pozostały ze starych domów, stodół,
spichlerzy, materiał, który już służył człowiekowi, o nierównej, „spracowanej” fakturze i burzliwych niekiedy losach.
Takie Anioły nie są gadżetem, niosą od razu własną energię.
17 listopada, podczas „Czwartkowego Obiadu u Diabetyków”, tym razem połączonego z obchodami Światowego
Dnia Walki z Cukrzycą, po raz pierwszy pofrunęły do osób,
które redakcja chciała wyróżnić, a które też nazywamy Aniołami. Aniołami ludzkimi.
Anioły stały się ostatnio modne. Słodkie „anielskie buźki”
czy skrzydlate istoty w zwiewnych szatach zamieszkały w
masowej wyobraźni, mnóstwo ich w kolorowej prasie i sklepikach z pamiątkami. Wyrwane zostały z religijnej i kulturowej tradycji i przeniesione w krąg newage’owej mieszanki
pojęć. Tymczasem…
Anioły znane są w wielu religiach. Chrześcijaństwo przejęło je wprost z judaizmu. Są bezcielesnymi istotami duchowymi, posłańcami, wypełniającymi wolę boską, przekazującymi boskie polecenia, ale i odbierającymi ludzkie błagania, by
je przekazać Wszechmogącemu. Zawsze służą dobru.
Ludzie bowiem
to anioły
bez skrzydeł,
i to jest właśnie
takie piękne,
urodzić się bez
skrzydeł
i wyhodować je sobie
José Saramago
3
ANIOŁY
Już św. Augustyn z mocą
podkreślał, że Anioła określa
nie to czym jest, a to co robi.
Anioł oznacza funkcję, nie
naturę. Pytasz jak się nazywa ta natura? – Duch. Pytasz
o funkcję? – Anioł. Przez to
czym jest, jest duchem, a przez
to co wypełnia, jest aniołem –
pisał. Papież Grzegorz Wielki,
żyjący na przełomie szóstego
i siódmego stulecia, rozwinął
tę myśl. Anioły to duchy, które określa ich działanie. Jeżeli jednak ludzie, istoty z krwi
i kości, będą postępować jak
Anioły, jeżeli wytrwale stać
będą po stronie dobra, staną
się Aniołami Prawdziwymi.
Anioły od redakcji „Cukrzyca a Zdrowie”, które wręczono kilku z wielu na to
miano zasługujących Aniołów Prawdziwych, jako wyraz wdzięczności za to co
robią, są artystycznym odbiciem ludzkich
wyobrażeń, symbolem anielskości, znakiem podziękowań.
O zasługach naszych Aniołów przypominał Dariusz Szada-Borzyszkowski,
rzeźby zaś wręczali Danuta Roszkowska, redaktor naczelana magazynu medycznego „Cukrzyca a Zdrowie”, Mieczysław Baszko, wicemarszałek województwa podlaskiego i pani Ewa Wojewódko,
dyrektor generalny Podlaskiego Urzędu
Wojewódzkiego. Laureatami zostali:
Prof. dr hab. n. med. Ida Kinalska,
niedawno za całokształt dokonań naukowych wyróżniona przez macierzystą uczelnię, Uniwersytet
Medyczny w Białymstoku, doktoratem honoris causa. Pani Profesor uzyskała kilka specjalizacji zawodowych – analityka medyczna, choroby wewnętrzne, endokrynologia, diabetologia. I właśnie za pracę na rzecz środowiska ludzi chorych na cukrzycę
zasłużyła sobie na statuetkę Anioła.
Jest autorką kilkuset szeroko cytowanych w
światowym piśmiennictwie medycznym, artykułów, współautorką pięciu podręczników, promotorką kilkunastu doktoratów, opiekunką kilku habilitacji, współpracowniczką znanych ośrodków
badawczych. Wśród problemów związanych z cukrzycą najwięcej uwagi poświeciła insulinooporności i kardiodiabetologii. Swoją wiedzą chętnie
dzieliła się nie tylko z fachowcami. Na łamach czasopisma „Cukrzyca a Zdrowie” ukazało się wiele
jej tekstów, dzięki którym do chorych i ich rodzin
docierały sprawdzone, a przy tym przystępnie podane informacje.
4
Cukrzyca a Zdrowie
Dr hab. n. med. Beata Telejko,
której nie trzeba było przedstawiać bliżej stałym uczestnikom „Czwartkowych spotkań”.
Wygłosiła na nich kilka wykładów, ujmując
słuchaczy tak głęboką kompetencją, jak i darem przystępności. Dzięki niej łatwiej nam
było „zrozumieć cukrzycę i przejąć nad nią
kontrolę” (to tytuł jednego z popularyzujących naukową wiedzę wystąpień).
Doktor Beata Telejko, związana z kliniką
endokrynologii, diabetologii i chorób wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w
Białymstoku, łączy zaangażowanie badawcze, publikacje, wykłady, udział w sympozjach z praktyką lekarza – diabetologa, zawsze na pierwszym miejscu stawiającego interes pacjenta. A ci wyrażają się o niej w superlatywach. Życzliwa, cierpliwa, pomocna,
a przede wszystkim skuteczna. Nie żałuje im
prywatnego czasu. Ogromne serce wkłada
w opiekę nad ciężarnymi, które dotknęła cukrzyca. Anioł, nie lekarz.
Chorym na cukrzycę pomagają nie tylko
lekarze. Na Anioła z Energią z całą pewnością zasłużyła dyrektor Elżbieta
Janaszkiewicz z firmy farmaceutycznej Bristol-Myers Squibb Polska. Firma
produkuje i sprzedaje leki, także dla diabetyków. Nie tym jednak zasłużyła Pani Dyrektor na wdzięczność chorych, a konsekwentnym wspieraniem działań służących
popularyzacji wiedzy o cukrzycy i edukacji chorych.
To, że na Czwartkowych Obiadach może
się spotykać tak liczne grono zainteresowanych, jest także po części jej zasługą. Dziękowano jej za anielskie ciepło, życzliwość i
gotowość pomocy.
5
ANIOŁY
Dr Krystyna Pisanko z Bielska
Podlaskiego, specjalista chorób wewnętrznych i diabetolog, której udało się zorganizować pierwszy w województwie gabinet pielęgnacji stopy cukrzycowej. Pani doktor zasłużyła sobie także na uznanie swoją postawą, pełnym zrozumieniem dla dolegliwości
chorych oraz cierpliwym, starannym przekazywaniem wskazówek.
Okazała się prawdziwym aniołem opiekuńczym, skutecznie wspomagającym nie
tylko własnych pacjentów, ale i ogólnie
znaczną grupę diabetyków.
Dr Felicja Pietraszek, diabetolog z Zabrza,
może uchodzić za uosobienie Anioła z Energią. Stoją
za nią ogromne dokonania zawodowe, wdzięczność i
sympatia pacjentów, którzy rozmowę o niej zaczynają
od słów „ciepła” i „serdeczna”. W 1954 roku zorganizowała w Zabrzu pierwszą w Polsce poradnię diabetologiczną i kierowała nią do 2000 roku. Pierwszym sukcesem Pani Doktor na skalę ogólnopolską było upowszechnienie intensywnej insulinoterapii. Skłoniła też
pacjentów do prowadzenia szczegółowych, przez siebie opracowanych, dzienniczków samokontroli.
Osiągnięcia zawodowe dr Pietraszek długo można
by wyliczać. Założyła na Śląsku kilka poradni diabetologicznych, była regionalnym specjalistą w tej dziedzinie, wojewódzkim konsultantem, zorganizowała śląski oddział Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego
i kilka lat mu przewodniczyła, nie ustawała w pracy
edukacyjnej, w każdej formie, kierowanej do najróżniejszych grup – chorych, lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, pielęgniarek, farmaceutów, laborantów.
Zawsze gotowa była dotrzeć z informacją, wykładem, w każdy inny sposób popularyzować wiedzę.
Doktor Pietraszek nie mogła, chociażby ze względu na
wiek (w tym roku skończyła 89 lat) przyjechać osobiście. Anioł pofrunie do niej nieco później. Wszyscy pozostali wyróżnieni nie kryli wzruszenia. Niczego nie
oczekiwali, informacje o nim udało się do końca utrzymać w tajemnicy.
6
Cukrzyca a Zdrowie
Podziękowania nie były
zdawkowe, atmosfera na
sali ciepła i serdeczna. Każdy laureat miał okazję wysłuchać dedykowanej mu
melodii, w wykonaniu zespołu „Cymes”.
Wszyscy mieli wrażenie,
że jak przy każdym kontakcie z Aniołami, świat stał
się odrobinę lepszy.
Redakcja
Prof. dr hab. n. med. Maria Górska, Prof. dr hab. n. med. Małgorzata Szelachowska
i Prof. dr hab. n.med. Irina Kowalska
Lidia Monach i dr hab. n. med. Zenon Chwieśko z Towarzystwa Walki z Kalectwem
Prof. dr hab. n. med.
Anna Kurliszyn-Moskal
7
TEMAT NUMERU
Dobre
miałam
życie
Doktor Felicję Pietraszek, diabetologa z Zabrza,
której za niezwykle troskliwą, skuteczną a i długą
pracę na rzecz chorych na cukrzycę redakcja magazynu „Cukrzyca a Zdrowie” podziękowała honorowym wyróżnieniem „Anioł dla Anioła”, już krótko
przedstawialiśmy. Po uroczystości wręczenia nagrody Pani Doktor podzieliła się wspomnieniami.
- Kiedy zaczęłam się zajmować chorymi na cukrzycę, diabetologia jako specjalność lekarska jeszcze nie istniała. Pacjentów przyjmowali interniści w
ogólnych przychodniach. Dopiero w 1954 roku polecono zorganizować w Polsce dziesięć wojewódzkich
ośrodków leczenia diabetyków. Nasz, na Śląsku, ruszył jako pierwszy. Skierowano do niego doktora Podoleckiego i mnie. Po roku doktor się wycofał, zostałam więc, ze specjalizacją II stopnia z interny, jego
szefem.
Nie miałam właściwie od kogo się uczyć. Pozostawała literatura i praktyka. Szybko diabetologia stała się moją pasją.
W tamtych latach cukrzyca to było prawdziwe skaranie boskie, jej leczenie przypominało drogę przez mękę i dla pacjentów, i dla lekarzy. Poziom
cukru oznaczyć można było tylko w laboratorium,
gdzie wyniki były znane następnego dnia. Insulinę
podawano dwa razy dziennie, strzykawkami wielokrotnego użytku. Brakowało dobrych, cienkich igieł,
brakowało paratusów metalowych, naczyń, w których wygotowywało się igły i strzykawki, samymi
strzykawkami trudno było odmierzyć właściwą porcję insuliny. Przyjmowaliśmy bardzo wielu pacjentów, dorosłych i dzieci. Pod drzwiami jedni drugich
instruowali, jak domowym sposobem naostrzyć sobie igłę.
Z czasem wszystko się normowało. Powstała na
Śląsku gęsta, najgęstsza w kraju, sieć diabetologicznych poradni rejonowych, wyodrębniły się poradnie
dla dzieci. Szkoliliśmy lekarzy i pielęgniarki.
8
Cukrzyca a Zdrowie
A ja zmieniłam spojrzenie
na sposób leczenia cukrzycy.
Impuls przyszedł z amerykańskiego specjalistycznego magazynu „Diabetology”. Zaprenumerował go dla mnie jeden
z pacjentów. Trafiłam tam na
opis leczenia przy pomocy tak
zwanej sztucznej trzustki. Aparatura zajmowała pół pokoju.
Nie o nią jednak chodziło, a o
dawki insuliny, dzięki którym
uzyskiwano wyrównanie cukrzycy. Dużo, dużo niższe.
Podjęłam próbę. Najpierw z pacjentkami w ciąży. Wiele z nich traciło wówczas
dzieci. Chętnie współpracowały, bardzo im na zdrowiu dzieci zależało. Mniejsze
dawki, częściej, podskórnie. To jeszcze była stara, krystaliczna, zwierzęca insulina.
Dobre efekty pojawiły się od razu. Rodziły się zdrowe dzieci z donoszonych ciąży.
Czy były wątpliwości? Były, ale przykłady mówiły same za siebie. Pamiętam, jak
jednemu z profesorów powiedziałam: „Nie potrafię tego udowodnić naukowo, empirycznie wiem, że tak jest lepiej”. Organizm nie produkuje przecież insuliny dwa
razy na dobę, a wtedy, gdy jest ona potrzebna. Naśladowaliśmy naturę.
Wprowadziliśmy dzienniczki samokontroli dla pacjentów. Niektórzy prowadzą
je od pięćdziesięciu lat.
Zrobiłam doktorat z diabetologii, ale o habilitacji nawet nie myślałam. Ten rodzaj kariery mnie nie interesował. Chciałam przede wszystkim pracować z pacjentami. Zresztą, przychodnia to był mój najlepszy uniwersytet.
Stopniowo poprawiała się jakość sprzętu. Z każdego zagranicznego wyjazdu
przywoziłam walizkę strzykawek – dary firm wystawiających na medycznych kongresach. Mogłabym długo opowiadać zabawne historie o tym,
jak sposobem pozyskiwaliśmy
odczynniki, paski. Było trudno,
ale to czasy były trudne. Władze
były nam przychylne, nie mogę
narzekać. Widać było, że nasza praca przynosi efekty. Wraz
z rozbudową sieci przychodni ze szpitali zniknęły przypadki śpiączki ketokwasiczej. W Polsce wciąż się zdarzają, ale nie na
Śląsku.
W 1983 roku odeszłam z
uczelni na emeryturę i mogłam
całą energię skierować ku diabetykom. Kiedy zachorował mój
mąż, chciałam poświecić mu
cały swój czas. „Nie, nie” – poprosił. „Pacjenci cię potrzebują”.
Dumna jestem ze swojej rodziny. Mąż był
inżynierem odlewnikiem, pracował w Świętochłowicach, za granicą zresztą też. Był dobrym
człowiekiem. To za nim trafiłam na Śląsk. Lubię to miejsce. Lubię ludzi, którzy tu żyją. Urodziłam trzech synów, bardzo udanych. Moje
wnuki robią doktoraty.
W 2011 roku zdecydowałam się przejść na
emeryturę. Tak na chłodno, z troski o zdrowie.
Nie grozi mi jednak bezczynność. Wciąż mam
plany. Spokojnie spoglądam wstecz. Mam poczucie zawodowego spełnienia.
Tak, dobre miałam życie.
Wysłuchała
Dorota Wysocka
9
TEMAT NUMERU
Nietolerancja glutenu jest w skali światowej
jednym z najczęściej występujących zaburzeń.
10
Cukrzyca a Zdrowie
cukrzyca
a gluten
Gluten jest substancją białkową, którą otrzymuje się podczas wymywania pod bieżącą wodą
skrobi i rozpuszczalnych składników z mąki
pszennej. Charakteryzuje się on dużą sprężystością i elastycznością, a w przemyśle piekarskim
jest miernikiem właściwości wypiekanych mąk.
Gluten jest białkiem niejednorodnym, polimorficznym, rozpuszczalnym w alkoholu. Ponad połowę jego objętości stanowią gliadyny oraz gluteniny i albuminy. Gliadyna jest prolaminą, białkiem zawierającym duże ilości aminokwasów:
proliny i kwasu glutaminowego. Do glutenu zalicza się także prolaminy innych zbóż, jak sekalinę
z żyta, hordeinę z jęczmienia i aweninę z owsa.
Nietolerancja glutenu jest w skali
światowej jednym z najczęściej występujących zaburzeń. Celiakia, czyli choroba trzewna, jest enteropatią glutenowrażliwą jelita cienkiego
o podłożu immunologicznym, spowodowaną trwałą nietolerancją glutenu, występującą u osób z predyspozycją genetyczną. Fragmentem
glutenu odpowiedzialnym za aktywację układu immunologicznego
jest polipeptyd złożony z 33 aminokwasów, oporny na działanie kwasu żołądkowego i innych enzymów
proteolitycznych. U osób uwarunkowanych genetycznie spożywanie nawet małych ilości glutenu powoduje reakcję odpornościową jelita cienkiego, wywołując przewlekły
stan zapalny, który prowadzi do zaniku kosmków i zaburzeń wchłaniania składników odżywczych.
Choroba może ujawnić się w każdym wieku, ale najczęściej jest rozpoznawana u dzieci poniżej piątego
roku życia. W okresie dojrzewania
obserwuje się bardzo często remisję
kliniczną choroby. Szczyt zachorowań pojawia się między 35 a 55 rokiem życia. W Polsce celiakię rozpoznaje się z częstotliwością 1:15000
urodzonych dzieci.
braz kliniczny celiakii jest
różnorodny. Klasyczną
postacią choroby jest postać jelitowa, występująca głównie u
dzieci. Dominującymi jej objawami
są biegunki, wzdęcia i bóle brzucha,
chudnięcie, niedożywienie, utrata
apetytu oraz zespół złego wchłaniania (niedobór białek, anemia, krzywica, niedobory witamin, wtórna
nietolerancja dwucukrów, alergia
na inne pokarmy, zaburzenia osobowości). Klasyczna postać celiakii
stanowi około 30 proc. wszystkich
przypadków choroby.
U wielu chorych, zwłaszcza dorosłych, dominują objawy niedotyczące układu pokarmowego. Jest to
tzw. celiakia nietypowa. Jej objawy
związane są z zaburzeniami wchłaniania witamin i składników mi-
O
11
TEMAT NUMERU
neralnych. Są to, różne objawy skórne, objawy neurologiczne
(neuropatia, ataksja), nawracające afty jamy ustnej, zaburzenia miesiączkowania, niepłodność, niska masa kości, patologiczne złamania kości, osłabienie siły mięśniowej, kurcze mięśni i zaniki mięśniowe, niedokrwistość z niedoboru żelaza,
niedokrwistość megaloblastyczna, krwawienia, wybroczyny,
zmniejszenie wzrostu, utrzymujące się uczucie zmęczenia i
osłabienia. Objawy te często występują selektywnie, co utrudnia rozpoznanie choroby.
Jedną z form celiakii jest postać „niema” – bezobjawowa lub
skąpoobjawowa. Rozpoznawana jest najczęściej u osób pozornie zdrowych podczas przypadkowych badań. Na podstawie
europejskich i amerykańskich serologicznych badań przesiewowych szacuje się, że celiakia bezobjawowa występuje z częstością 1:100 do 1:300.
Podstawą rozpoznania celiakii są serologiczne testy laboratoryjne, takie jak:
1. przeciwciała przeciwretikulinowe (ARA) w klasie IgA i IgG,
2. przeciwciała przeciwgliadynowe (AGA) w klasie IgA i IgG,
3. przeciwciała przeciwko endomysium (EMA), także w klasie IgA i IgG,
4. przeciwciała w klasie IgA przeciwko transglutaminazie
tkankowej (tTG).
Najbardziej przydatnym testem w diagnostyce celiakii jest
oznaczanie tTG. Test AGA jest pomocny nie tylko w wykryciu choroby, ale także pomaga w ocenie wyników jej leczenia.
Obecność przeciwciał EMA potwierdza wrażliwość na gluten,
lecz nie u wszystkich tych pacjentów występuje celiakia.
Definitywnym potwierdzeniem rozpoznania, poza testami
serologicznymi, są badania histopatologiczne błony śluzowej
jelita cienkiego, które w przypadku celiakii wykazują zmiany
zanikowe w obrębie kosmków jelitowych.
Jeżeli biopsja jelit jest prawidłowa, a w surowicy występują pozytywne markery, to rozpoznaje się celiakię potencjalną.
Często taka forma celiakii pojawia się u pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi, jak cukrzyca insulinozależna,
zapalenie tarczycy, zespół Downa, zespół Turnera i Williama
oraz niedobór IgA. U osób z celiakią potencjalną niesprzyjające warunki, takie jak zakażenie przewodu pokarmowego, ciąża, stres, wzrost spożycia glutenu, mogą prowadzić do ujawnienia się choroby.
Zachorowanie na chorobę trzewną jest związane z predyspozycją genetyczną, której markerami są antygeny zgodności
tkankowej HLA-DQ2 i/lub HLA-DQ8.
Celiakia występuje częściej niż w ogólnej populacji u chorych na:
- cukrzycę typu 1 (5-8%),
- autoimmunologiczne choroby tarczycy (5%),
- zespół Downa (5-12%),
- zespół Turnera (4-8%),
- zespół Williama (8%),
- niedobór IgA (2-8%).
12
Cukrzyca a Zdrowie
Wymienione choroby stanowią wskazania do
przesiewowych badań serologicznych w kierunku celiakii. Ujemny wynik badania u osoby spożywającej gluten > 1 rok nie wyklucza uzyskania dodatniego wyniku w późniejszym wieku.
Występowanie celiakii u osób chorych na cukrzycę typu 1 związane jest ze wspólnym tłem
genetycznym – HLA-DQ2 i HLA-DQ8. W ostatnich latach stwierdzono, że zarówno w celiakii, jak i cukrzycy insulinozależnej czynnikiem
odpowiedzialnym za zwiększoną przepuszczalność jelit jest białkowy modulator zonulina. Wzrost przepuszczalności jelit obserwowany jest u osób predysponowanych do cukrzycy
na kilka lat przed jej wystąpieniem (średnio 3,5
roku wcześniej). Wykazano ponadto, że wczesne
wprowadzanie glutenu do diety niemowlęcia
(poniżej 3 miesiąca życia) zwiększa 6-9-krotnie
ryzyko wystąpienia cukrzycy. Późne wprowadzanie glutenu (powyżej 6 miesiąca życia) jest
czynnikiem ryzyka rozwoju przeciwciał, zapoczątkowujących cukrzycę typu 1.
Gluten jest jednym z najczęstszych (po mleku) alergenów białkowych. Alergia na gluten
jest schorzeniem odrębnym od celiakii. W zależności od czasu wystąpienia reakcję uczuleniową na gluten można podzielić na natychmiastową, występującą w ciągu kilku minut do godziny po spożyciu pokarmu i późną, objawiającą się
po kilku godzinach lub nawet 1-2 dniach.
Pierwszy typ reakcji może objawiać się jednym lub kombinacją
kilku niżej wymienionych objawów:
- biegunka
- wymioty
- wodnisty katar
- problemy z oddychaniem
- pokrzywka
- atopowe zapalenie skóry
- a nawet wstrząs anafilaktyczny.
Reakcja późna objawia się biegunką, atopowym zapaleniem
skóry, obrzękiem naczynioruchowym, pokrzywką lub uczuciem
zimna. U dzieci są to najczęściej objawy atopowego zapalenia skóry, rzadziej objawy ze strony układu pokarmowego czy oddechowego, które występują po spożyciu niewielkich, miligramowych
ilości glutenu. W przeciwieństwie do celiakii większość dzieci
wyrasta z tego typu alergii.
U dorosłych objawy alergii wywołuje spożycie co najmniej 10 g
glutenu. Często objawy pod postacią pokrzywki, obrzęku naczynioruchowego czy uczucia zimna pojawiają się po wysiłku fizycznym, zmęczeniu i nie są kojarzone z posiłkiem spożytym np. kilka dni temu. W odróżnieniu od dzieci, problem alergii na gluten
u osób dorosłych może trwać latami.
Jedyną formą leczenia trwałej lub przemijającej nietolerancji
glutenu jak też reakcji na gluten jest dieta bezglutenowa. W przypadku celiakii dieta taka stosowana jest przez całe życie pacjenta. Przemijająca nietolerancja glutenu wymaga stosowania diety
13
TEMAT NUMERU
bezglutenowej przez okres dwóch lat, natomiast u osób
z alergią na gluten czas stosowania diety jest określany indywidualnie.
Dieta bezglutenowa polega na wyeliminowaniu ze
spożycia produktów zawierających gluten, a więc środków spożywczych wyprodukowanych na bazie surowców zbożowych, pochodzących z pszenicy, jęczmienia,
żyta i owsa. Surowcami takimi są zwykle mąki, kasze
oraz płatki z tych zbóż.
Produktami naturalnie zawierającymi gluten są
mąka pszenna, żytnia, jęczmienna, pieczywo pszenne,
żytnie, mieszane, wielozbożowe, chrupkie, pumpernikiel, maca, płatki pszenne, owsiane, żytnie i jęczmienne, musli, kasza jęczmienna, pęczak jęczmienny, kasza
manna, kuskus, kasza owsiana, pęczak owsiany, kaszki błyskawiczne zbożowe i mleczno-zbożowe, makarony, pyzy, wyroby garmażeryjne mączne, omlety, pieczywo cukiernicze trwałe, wafle, herbatniki, pierniczki, biszkopty, sucharki, paluszki, ciasta, drożdżówki,
pizza, bułka tarta, proszek do pieczenia, budynie, kremy cukiernicze, opłatek, kawa zbożowa, kakao owsiane, napoje zawierające słód z jęczmienia, piwo, wódki
żytnie.
Osoby stosujące dietę bezglutenową powinny też
zwracać baczną uwagę na inne produkty, które - z natury bezglutenowe - mogą zawierać gluten lub być zanieczyszczone glutenem. Produktami, do których
mogą być dodawane preparaty zawierające gluten należą chipsy, produkty typu snack, żółty ser (powlekanie powierzchni sera), kiełbasy drobno rozdrobnione,
parówki, konserwy mięsne wysokowydajne, wędliny
podrobowe, konserwy drobiowe, wyroby garmażeryjne mięsne, konserwy rybne, wyroby rybne panierowane, panierki do mięs i ryb, produkty wegetariańskie (np. pasztety sojowe), warzywa zasmażane, placki ziemniaczane zagęszczane mąką, napoje owocowo-warzywne, koncentraty spożywcze zup i sosów, jogurty, lody, guma do żucia, aromaty, przyprawy korzenne, sosy sałatkowe, produkty wspomagające odchudzanie, tabletki przeciwbólowe, preparaty witaminowe, niektóre owoce np. jabłka (powlekanie skórki
preparatami glutenu, zabezpieczające przed wysychaniem), kisiel, przetwory owocowe, dla małych dzieci,
gotowe dania obiadowe dla małych dzieci.
Zgodnie z dyrektywą UE, etykiety wszystkich produktów spożywczych powinny zawierać informację o
zawartości glutenu w produkcie, jak też o możliwości
skażenia produktu glutenem. Dokładne czytanie składu
produktu chroni przed nieświadomym spożyciem glutenu, co jest szczególnie ważne dla osób stosujących ścisłą dietę bezglutenową. Produkty bezglutenowe zawierają na opakowaniach charakterystyczne oznakowanie –
przekreślony kłos.
14
Cukrzyca a Zdrowie
W diecie bezglutenowej produktami dozwolonymi do
spożycia są zboża naturalnie niezawierające glutenu, jak
ryż, kukurydza, gryka, proso, szarłat, sorgo, quinoa (komosa ryżowa), maniok. Poleca się więc mąki bezglutenowe (gryczana, jaglana, kukurydziana, ryżowa); skrobię kukurydzianą i ryżową; pieczywo i makarony z mąki ryżowej, kukurydzianej, gryczanej, ziemniaczanej, sojowej; gotowe pieczywo bezglutenowe lub makarony bezglutenowe
oznakowane na opakowaniu; ryż biały i brązowy, płatki
ryżowe, kaszki ryżowe; wafle ryżowe i kukurydziane; płatki i chrupki kukurydziane; kaszę gryczaną; kaszę jaglaną i
tapiokę. Dozwolone są również: mleko świeże, w proszku,
skondensowane, śmietana, kefir, sery białe, topione, świeże
mięso, ryby, drób, owoce morza, masło, margaryny, oleje,
wszystkie owoce świeże, mrożone, w puszkach, soki owocowe, wszystkie warzywa świeże, mrożone i konserwowe,
ziemniaki, groch, fasola, soczewica, orzechy, skrobia ziemniaczana, cukier, dżemy, miód, galaretki, ciasta i ciasteczka
przygotowane z mąki kukurydzianej, tapioki, desery ryżowe, kisiele i budynie domowe z mąki ziemniaczanej, landrynki, ciasta i ciastka gotowe bezglutenowe, sól, pieprz,
zioła, cynamon, goździki, chili, gałka muszkatołowa, ocet
winny, herbata, kawa naturalna, wody mineralne, kompoty i napary z ziół.
Zboża bezglutenowe charakteryzują się wysoką wartością odżywczą. Dostarczają nie tylko bezglutenowego białka, ale są źródłem kwasów tłuszczowych jedno- i wielonienasyconych, błonnika, składników mineralnych, witamin i
antyoksydantów.
Na szczególną uwagę zasługuje amarantus, którego wartość odżywcza sprawia, że jest zalecany nie tylko jako
składnik diety osób chorych na celiakię, ale również w żywieniu osób z chorobami układu krążenia, układu kostnego czy anemią. Poleca się go kobietom w ciąży, sportowcom, osobom starszym i rekonwalescentom.
Kasza gryczana i jaglana uznawane są za jedne z cenniejszych kasz
pod względem odżywczym i dietetycznym.
Ziarna komosy ryżowej dostarczają bezglutenowego białka, zawierającego osiem niezbędnych egzogennych aminokwasów, takich jak lizyna, metionina, treonina, leucyna,
izoleucyna, walina, fenyloalanina i
tryptofan.
Rozpoczęciu kuracji dietetycznej
towarzyszy zanik objawów klinicznych, normalizacja wyników badań na przeciwciała i przywrócenie
normalnej struktury śluzówki jelita cienkiego. Już po kilku dniach stosowania diety bezglutenowej następuje poprawa apetytu i nastroju, po
czym stopniowo ustępują objawy ze
strony przewodu pokarmowego oraz
normalizują się inne zaburzenia metaboliczne, jak anemia z niedoboru
żelaza. U osób z rozpoznaną nietolerancją glutenu, przestrzeganie diety bezglutenowej redukuje objawy
niedoborów i zmniejsza ryzyko wystąpienia późnych powikłań, jak cukrzyca, choroby tarczycy, osteoporoza, choroby nerek, choroba wrzodowa dwunastnicy, nowotwory przewodu pokarmowego. Przy cukrzycy współistniejącej z celiakią, dieta
bezglutenowa z zachowaniem zasad
diety cukrzycowej poprawia metabolizm i ewentualnie zmniejsza niedobór insuliny.
Osoby z nierozpoznaną nietolerancja czy alergią na gluten często nie
zdają sobie sprawy, że różne nietypowe dolegliwości mogą być związane
z tymi chorobami. Warto jest czasem
ograniczyć lub wykluczyć z diety
produkty zawierające gluten. Może
mieć to korzystny wpływ na zdrowie
i samopoczucie u osób z przewlekłymi chorobami, zwłaszcza takimi jak
cukrzyca, choroby tarczycy, reumatoidalne zapalenie stawów, osteoporoza czy zespół jelita drażliwego.
Dr hab. n. med. Danuta Pawłowska
Katedra Zdrowia Publicznego,
WSAP, Białystok
SKŁADNIK
PRODUKT
ZAWARTOŚĆ
W 100 G PRODUKTU
WAPŃ
Nasiona amarantusa
Kasza gryczana
Kukurydza
Tapioka – granulat
Kasza jaglana
Ryż biały
Ryż brązowy
214 mg
25 mg
6 mg
20 mg
10 mg
10 mg
32 mg
MAGNEZ
Nasiona amarantusa
Kasza gryczana
Kukurydza
Tapioka – granulat
Kasza jaglana
Ryż biały
Ryż brązowy
308 mg
218 mg
37 mg
1 mg
100 mg
13 mg
110 mg
ŻELAZO
Nasiona amarantusa
Kasza gryczana
Kukurydza
Tapioka – granulat
Kasza jaglana
Ryż biały
Ryż brązowy
8,99 mg
2,8 mg
0,8 mg
1,58 mg
4,8 mg
0,8 mg
1,3 mg
CYNK
Nasiona amarantusa
Kasza gryczana
Kukurydza
Tapioka – granulat
Kasza jaglana
Ryż biały
Ryż brązowy
3,66 mg
3,5 mg
0,4 mg
0,12 mg
3,4 mg
1,73 mg
1,5 mg
15
TEMAT NUMERU
Forum
diabetologów
w Lizbonie
Słynąca z tramwajów, pełna nieodpartego uroku Lizbona stała się światowym centrum dyskusji na temat cukrzycy. Ponad 17 tys. lekarzy różnych specjalności zjechało do stolicy Portugalii, aby uczestniczyć w 47.
dorocznym kongresie Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą
(EASD, European Association for the Study of Diabetes).
Wśród zaprezentowanych ponad 1300 oryginalnych doniesień co najmniej kilkadziesiąt było bardzo
intrygujących i dających sporo do myślenia. O niektórych można śmiało powiedzieć, że wyznaczyły
nowe kierunki rozwoju światowej diabetologii.
Na początku zjazdu przedstawiono najnowsze, alarmujące dane Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF, International Diabetes Federation) dotyczące występowania cukrzycy na świecie.
Okazuje się, że w 2011 r. liczba cukrzyków sięgnęła 366 milionów, choć wcześniej szacowano, że będzie
ich „tylko” 285 milionów. Eksperci ostrzegają, że oznacza to, iż epidemia cukrzycy rozwija się szybciej
niż przypuszczano i nabrała wręcz zawrotnego tempa. Aż 85 proc. wszystkich zachorowań na cukrzycę na świecie stanowią przypadki cukrzycy typu 2. Choć wcześniej sądzono, że jest ona chorobą typową
dla osób w wieku średnim i starszym, to dane zaprezentowane w Lizbonie przez badaczy z Uniwersytetu
w Pittsburgu w Stanach Zjednoczonych świadczą o tym, że zachorowalność na cukrzycę typu 2 zaczyna
niepokojąco wzrastać również wśród dzieci i młodzieży. Do niedawna osoby przed 19 rokiem życia chorowały głównie na mającą podłoże autoimmunologiczne cukrzycę typu 1. Jak się okazuje, w ciągu ostatnich 20 lat liczba przypadków cukrzycy typu 2 wśród dzieci i młodzieży w USA wzrosła aż 10-krotnie.
Najczęściej na cukrzycę typu 2 zapadają dziewczynki będące w okresie dojrzewania (średnio w wieku
13-14 lat). Wśród czynników zwiększających ryzyko zachorowania wymieniono przede wszystkim otyłość, a także występowanie cukrzycy typu 2 lub oporności na insulinę w najbliższej rodzinie.
16
Cukrzyca a Zdrowie
Uwaga na zanieczyszczone powietrze
Dr Wolfgang Rathmann z Instytutu Biometrii i Epidemiologii w niemieckim Duesseldorfie wskazał na nowy, dotąd nie
badany czynnik wpływający na wzrastającą zachorowalność
na cukrzycę na świecie – a mianowicie na zanieczyszczenia
powietrza. W pierwszej przeprowadzonej przez niego obserwacji uczestniczyło 1775 kobiet w wieku 54-55 lat, mieszkanek Zagłębia Ruhry, czyli jednego z najsilniej uprzemysłowionych regionów Niemiec. Okazało się, że kobiety tym częściej
chorowały na cukrzycę, im bardziej były narażone na wdychanie spalin samochodowych. Następne badanie kierowane
przez dr. Rathmanna - Heine Nixdorf Recall Study - prowadzone jest w grupie ponad 4 tys. mieszkańców Zagłębia Ruhry. Jak dotąd stwierdzono w nim, że prawdopodobieństwo
rozwoju cukrzycy typu 2 jest istotnie większe u osób mieszkających w pobliżu ruchliwej drogi (maksymalnie w odległości 100 m) niż u osób, których domy oddalone są od drogi
o co najmniej 200 m. Fizjologiczny mechanizm tej zależności nie został jeszcze wyjaśniony, ale prawdopodobne jest, że
zanieczyszczenia powietrza powodują powstanie niewielkiego, lecz przewlekłego stanu zapalnego w płucach, a następnie
wzrost zawartości komórek i białek prozapalnych w krwiobiegu i w konsekwencji wzrost ryzyka cukrzycy. Zdaniem autora prezentacji, przedstawione w Lizbonie dowody, choć bardzo sugestywne, są jeszcze niewystarczające do jednoznacznego stwierdzenia związku pomiędzy zanieczyszczeniem powietrza a zwiększonym ryzykiem cukrzycy typu 2. Konieczne są dalsze badania i obserwacje.
Nietypowe powikłania
Najpowszechniejszymi i zarazem najlepiej poznanymi powikłaniami cukrzycy są schorzenia sercowo-naczyniowe.
Międzynarodowa Federacja Cukrzycy oszacowała, że w samym tylko 2011 r. z ich powodu umrze około 4 milionów diabetyków na świecie. Ale podczas 47. kongresu EASD mówiono także o innych, zdecydowanie mniej znanych powikłaniach cukrzycy - większej podatności na nowotwory i pogorszeniu funkcji płuc.
Włoska diabetolog, dr Vittoria D’Esposito przekonywała, że - zgodnie ze światowymi statystykami - zachorowania
na raka, a szczególnie na raka piersi, szyjki macicy, trzustki, wątroby i pęcherza moczowego, są znamiennie częstsze
wśród osób chorych na cukrzycę niż w pozostałej części populacji. Specjaliści nie są zgodni co do przyczyn tej zależności. Wśród potencjalnych mechanizmów odpowiadających za
większą podatność diabetyków na nowotwory wymienia się
m.in. przewlekłe procesy zapalne i otyłość trzewną. Innym
wyjaśnieniem zwiększonego ryzyka raka u osób z cukrzycą,
może być udział glukozy w odżywianiu i funkcjonowaniu komórek nowotworowych. Glukoza jest ich podstawowym źródłem energii, a ponadto sprzyja uwalnianiu wolnych rodników, pobudza syntezę DNA i upośledza proces tworzenia enzymów naprawczych. Stąd wzięły się podejrzenia naukowców,
że wzrost guza może być uzależniony od dostępności glukozy.
O słabszym funkcjonowaniu płuc u osób z cukrzycą mówił
natomiast endokrynolog ze Szpitala Uniwersyteckiego Vall
d’Hebron w Barcelonie - prof. Albert Lecube. Ostatnie z przeprowadzonych przez niego badań dotyczących tego zagadnienia objęło 75 chorobliwie otyłych kobiet, które nigdy nie paliły papierosów. Część z nich miała stwierdzoną insulinooporność i jak się okazało, w tej grupie funkcjonowanie płuc (mierzone za pomocą parametru FEV1, tj. objętości wydychanego powietrza w czasie 1 sekundy forsownego oddechu) było
znacznie gorsze niż w grupie pacjentek bez insulinooporności. Oprócz insulinooporności na słabsze działanie płuc u diabetyków może
wpływać m.in. nasilona glikacja białek, prowadząca do zmniejszenia elastyczności płuc lub zniszczenie przez
cukrzycę drobnych naczyń krwionośnych, zaopatrujących płuca.
Nowoczesne leczenie
Podczas kongresu EASD tradycyjnie
sporo miejsca poświęcono farmakologicznemu leczeniu cukrzycy, przede
wszystkim nowoczesnej terapii inkretynowej. Podkreślono, że w terapii cukrzycy ważna jest nie tylko kontrola poziomu cukru we krwi, ale także unikanie epizodów niedocukrzeń i zapobieganie przyrostowi masy ciała. Zaletą leków inkretynowych jest właśnie to, że
minimalizują ryzyko i maksymalizują bezpieczeństwo terapii. Na grupę le17
TEMAT NUMERU
ków inkretynowych składają się dwie klasy: podawane w postaci iniekcji podskórnych analogi glukagonopodobnego peptydu 1 (GLP-1) oraz doustne gliptyny (inhibitory dipeptydylo-peptydazy 4 DPP4).
W Polsce leki te wciąż nie są refundowane, a
przez to są rzadko stosowane i nadal traktowane
jako nowość. Tymczasem na świecie wartość terapeutyczna inkretynomimetyków jest już kwestią
nie podlegającą dyskusji. Rozważa się raczej różne
połączenia tych preparatów ze sobą, a także z insuliną. Zupełnie nową, po raz pierwszy zaprezentowaną w Lizbonie koncepcją jest pomysł zastosowania jednego z analogów GLP-1, liraglutydu, w
leczeniu cukrzycy typu 1.
Z przedstawionych w Portugalii badań wynika
też, że podawanie nowoczesnych leków inkretynowych warto rozpocząć już na wczesnym etapie rozwoju cukrzycy. W dotychczasowej praktyce klinicznej leczenie cukrzycy rozpoczyna się od podawania metforminy, następnie dodając – w razie niewystarczającej skuteczności
metforminy – drugi, starszy, doustny lek przeciwcukrzycowy, np. pochodną
sulfonylomocznika, a dopiero w następnej kolejności lek inkretynowy.
Naukowcy z Uniwersytetu w Oksfordzie wykazali jednak, że u 72 proc.
pacjentów, którzy otrzymali liraglutyd jako pierwszy lub drugi w życiu lek
przeciwcukrzycowy, już po 26 tygodniach uzyskano prawidłowy poziom hemoglobiny glikowanej HbA1c w krwi. Dla porównania w grupie chorych leczonych kilkoma lekami przeciwcukrzycowymi przed podaniem liraglutydu, zadowalającą kontrolę cukrzycy uzyskano tylko u 49 proc. pacjentów.
Ponadto wśród osób, którym podano liraglutyd wcześniej, istotnie częściej
odnotowano poprawę w funkcjonowaniu komórek beta trzustki. Autorzy
tego badania skonkludowali zatem, że nie należy czekać z włączeniem liraglutydu do terapii cukrzycy.
Prezentowane podczas 47. kongresu EASD rezultaty badań klinicznych
potwierdziły też wysoką skuteczność terapeutyczną i korzystny profil bezpieczeństwa inhibitorów DPP-4: saksagliptyny (również w skojarzeniu z insuliną), linagliptyny i wildagliptyny.
18
Cukrzyca a Zdrowie
Nowe pomysły terapeutyczne
Coraz więcej prac na zjazdach diabetologów dotyczy zupełnie nowych klas leków
przeznaczonych do leczenia cukrzycy typu
2. Jedną z nich są tzw. gliflozyny, których
mechanizm działania zasadza się na wywoływaniu u pacjenta cukromoczu. Leki te są
inhibitorami znajdujących się w nerkach receptorów SGLT2, które odpowiadają za wychwyt glukozy z moczu. Zablokowanie tych
receptorów skutkuje zmniejszeniem resorpcji glukozy i zwiększeniem jej wydalania z
moczem. W ten sposób chorzy tracą wraz z
moczem nie tylko glukozę, ale także kalorie i sód. „Zaletą gliflozyn jest to, że działają normalizująco jednocześnie na kilka parametrów — poziom hemoglobiny glikowanej, masę ciała oraz ciśnienie tętnicze krwi.
Takiego leku dotychczas w diabetologii nie
było” — zauważył podczas jednej z lizbońskich sesji dr Peter Rossing ze Steno Diabetes Center w Kopenhadze. Gliflozyny nie są
jednak pozbawione działań niepożądanych.
Powodowany przez nie cukromocz sprzyja bakteryjnym zakażeniom układu moczowo-płciowego, zwłaszcza w przypadku
kobiet, a taki skutek uboczny może okazać
się nie do zaakceptowania przez pacjentki. Dlatego przyszłość tej klasy leków jest
jeszcze niejasna. Na razie żaden z inhibitorów SGLT2 nie został zarejestrowany do
stosowania w praktyce klinicznej. W lipcu br. bliska uzyskania licencji była już dapagliflozyna, ale amerykańska Agencja ds.
Żywności i Leków (Food and Drug Administration) wstrzymała się z wydaniem stosownej decyzji i zażądała od producenta dostarczenia więcej danych dotyczących profilu bezpieczeństwa tego leku.
Dwie inne, kompletnie nowe, grupy farmaceutyków przeciwcukrzycowych to leki blokujące działanie glukagonu, czyli naturalnego antagonisty insuliny oraz leki aktywujące glukokinazę, czyli jeden z pierwszych enzymów biorących udział
w metabolizowaniu glukozy. Oba te mechanizmy działania
nowych leków nacelowane są na wzmocnienie w organizmie
roli insuliny.
A może chirurgia
Jedna z ciekawszych sesji podczas zjazdu dotyczyła możliwości wykorzystania w leczeniu cukrzycy typu 2 operacji bariatrycznych, polegających na zmniejszeniu objętości żołądka i dwunastnicy. Kilka niezależnych zespołów badawczych,
m.in. z Włoch, Finlandii, Szwajcarii i Holandii, przedstawiało wyniki własnych badań wskazujące, że tego typu operacje dają trwały efekt wyleczenia z cukrzycy, co sugeruje, że
uderzają one w przyczynę tej choroby tj. w mechanizm generowania insulinooporności. Kluczowe dla poprawy parametrów diabetologicznych wydaje się być wyłączenie dwunastnicy i ta właśnie hipoteza jest obecnie intensywnie badana na
świecie. Konsekwencją wyłączenia dwunastnicy jest następująca niemal natychmiast po operacji modyfikacja wydzielania hormonów istotnych dla metabolizmu glukozy i lipidów,
m.in. greliny, GLP-1, insuliny, leptyny i adinopektyny.
Nowinki technologiczne
Kolejna grupa lizbońskich prezentacji odnosiła się do nowinek sprzętowo-technologicznych, wykorzystywanych w
kontrolowaniu cukrzycy i ograniczaniu jej powikłań. Duże
zainteresowanie wzbudziła możliwość bezkrwawego pomiaru glikemii, za pomocą wszczepialnego pod skórę maleńkiego chipa. Działa on w oparciu o zasadę indukcji elekromagnetycznej i sprzężony jest ze specjalnym, noszonym na nadgarstku i przypominający zegarek, rejestratorem. Zdaniem
prezentujących to urządzenie Amerykanów ma ono dużą
szansę, aby w przyszłości zastąpić klasyczny glukometr.
Podczas kongresu chwalono też dostępny już na rynku
(także polskim) test Neuropad, służący do rozpoznania - w
warunkach domowych - neuropatii cukrzycowej i wynikającej z niej stopy cukrzycowej. Test ten ocenia stan nawodnienia stopy, co oznacza, że uzyskiwany wynik jest obiektywny,
w przeciwieństwie do rutynowo wykonywanego w gabinecie
lekarskim badania za pomocą drgającego kamertonu lub igły.
Następny, 48. kongres Europejskiego Towarzystwa Badań
nad Cukrzycą odbędzie się 1-5 października 2012 r. w Berlinie. Sądząc po tym, jak szybko dokonuje się postęp we współczesnej diabetologii, zapowiada się on równie interesująco,
jak zjazd w Lizbonie.
Marta Koton-Czarnecka
19
WARTO WIEDZIEĆ
Cukrzyca jest chorobą przewlekłą, spowodowaną zaburzeniami
metabolizmu węglowodanów, tłuszczów i białek. Przyczyną tych
zaburzeń jest defekt wydzielania insuliny i/lub nieefektywność jej
działania.
Na cukrzycę typu 2 choruje ok. 95 proc. wszystkich diabetyków.
Liczba nowych przypadków cukrzycy jest tak duża, że określa się
ją mianem epidemii XXI wieku. W Polsce na cukrzycę choruje ponad 2 mln osób i uważa się, że liczba ta będzie w najbliższych latach szybko wzrastać. Bezobjawowy, często kilkuletni okres choroby sprawia, że u połowy diabetyków cukrzyca nie została jeszcze
rozpoznana.
Głównym celem leczenia cukrzycy jest kontrola gospodarki węglowodanowej, normalizacja zaburzeń lipidowych, ciśnienia tętniczego krwi oraz redukcja masy ciała u chorych z nadwagą i otyłością. Podstawą leczenia cukrzycy typu 2 są doustne leki hipoglikemizujące, stosowane w monoterapii lub w leczeniu skojarzonym,
łącząc ze sobą leki z różnych grup lub leki doustne z insuliną.
INKRETYNY W LECZENIU
Prawidłowo zbilansowana dieta powinna
zawierać takie produkty, które w pełni pokryją całodobowe zapotrzebowanie człowieka na
energię, białko, węglowodany, tłuszcze, witaminy i składniki mineralne. Węglowodany
są głównym elementem energetycznym diety, gdyż powinny pokrywać w 55-65% dobowe zapotrzebowanie na energię. Glukoza jest
głównym cukrem prostym, wykorzystywanym przez ludzki organizm.
Poziom glukozy we krwi wzrasta po spożyciu posiłku zawierającego węglowodany. Zjawisko to jest natychmiastowym bodźcem dla
komórek beta trzustki do wydzielenia insuliny, hormonu odpowiedzialnego za utrzymanie stałego poziomu glikemii. Insulina przyspiesza transport glukozy do tkanek i nasila jej zużycie w tkankach. Insulina zwiększa
utlenianie czyli spalanie glukozy, nasila syntezę glikogenu oraz zwiększa syntezę tłuszczów
i białek.
Gdy poziom glukozy we krwi obniża się do
wartości poniżej prawidłowych, pobudzane
są komórki alfa trzustki i wydziela się glukagon, hormon podwyższający poziom glikemii.
Glukagon zwiększa proces glikogenolizy, czyli
rozpadu glikogenu do glukozy oraz przyspiesza syntezę glukozy z substratów takich, jak
np. niektóre aminokwasy.
20
Cukrzyca a Zdrowie
W utrzymaniu stałego poziomu glukozy we krwi dużą rolę odgrywają hormony jelitowe. Zwrócono uwagę na to, że po doustnym spożyciu glukozy odpowiedź insuliny jest większa niż po dożylnym podaniu cukru. Obecność
węglowodanów w przewodzie pokarmowym pobudza dwunastnicę i jelito
cienkie do wydzielania tzw. inkretyn, które stymulują komórki trzustki do
wydzielania insuliny. Hormony inkretynowe działają tylko przy zwiększonym poziomie glukozy we krwi.
Do najważniejszych hormonów inkretynowych zalicza się glukozależny
peptyd insulinotropowy (GIP) oraz glukagonopodobny peptyd-1 (GLP-1).
GLP-1 syntetyzowany jest przez komórki L w dystalnej części jelita cienkiego i okrężnicy. Wydzielany jest do krążenia w ciągu kilku minut po posiłku. Hormon ten pobudza wydzielanie insuliny i hamuje wydzielanie glukagonu. Ponadto opóźnia opróżnianie żołądka oraz zmniejsza apetyt. Peptyd jest szybko rozkładany przez enzym dipeptydylopeptydaza-IV (DPP-4).
GIP wydzielany jest przez komórki K błony śluzowej dwunastnicy i proksymalnej części jelita cienkiego w odpowiedzi na posiłek węglowodanowy i
tłuszczowy. Pobudza wydzielanie insuliny przez komórki beta trzustki. W
porównaniu do GLP-1 w mniejszym stopniu hamuje wydzielanie glukagonu,
minimalnie wpływa na opróżnianie żołądka i nie zmniejsza apetytu.
Hiperglikemia na czczo jest podstawowym objawem cukrzycy, niezależnym od patomechanizmu powstania choroby. W cukrzycy typu 2 wrażliwość
tkanek na działanie insuliny jest obniżona, czyli tkanki są insulinooporne.
W początkowym okresie choroby, wydzielanie insuliny przez komórki beta
trzustki jest zachowane, ale po wielu latach schorzenia dochodzi do degeneracji trzustki i zmniejszenia wydzielania insuliny. Stwierdzono także, iż u pacjentów z cukrzycą typu 2 zaburzony jest efekt inkretynowy.
Na cukrzycę typu typu 2 stanowi ok. 95 proc. wszystkich diabetyków. Liczba nowych przypadków cukrzycy jest tak duża, że określa się ją mianem epidemii XXI wieku. W Polsce na cukrzycę choruje ponad 2 mln osób i uważa
się, że liczba ta będzie w najbliższych latach szybko wzrastać. Bezobjawowy, często kilkuletni okres
choroby sprawia, że u połowy diabetyków cukrzyca nie została jeszcze rozpoznana.
Głównym celem leczenia cukrzycy jest kontrola
gospodarki węglowodanowej, normalizacja zaburzeń lipidowych, ciśnienia tętniczego krwi oraz redukcja masy ciała u chorych z nadwagą i otyłością.
Prawidłowa dieta i aktywność fizyczna są podstawą nie tylko profilaktyki, ale i leczenia cukrzycy.
Znacząca większość pacjentów wymaga terapii lekami obniżającymi poziom glikemii. W leczeniu
cukrzycy typu 2 najczęściej stosowane są doustne leki hipoglikemizujące. Jeżeli zawodzi kontrola gospodarki węglowodanowej, leki doustne kojarzone są z insuliną, lub też przechodzi się na leczenie insuliną.
CUKRZYCY TYPU 2
Najnowszym osiągnięciem medycyny w leczeniu cukrzycy typu 2 są leki inkretynowe, których zadaniem jest obniżenie poziomu cukru we
krwi poprzez nasilenie fizjologicznego efektu inkretynowego. Zwiększenie tego efektu możliwe
jest przez zastosowanie syntetycznych analogów
inkretyn o dłuższym czasie działania i niewrażliwych na działanie enzymu DPP-4 lub nasilenie
działania fizjologicznych inkretyn przez zahamowanie aktywności proteolitycznej DPP-4.
Obecnie stosowane są dwie grupy leków inkretynowych:
1. analogi GLP-1 oraz agoniści receptora GLP-1
2. inhibitory dipeptydylopeptydazy-IV (DPP-4).
Pierwsza grupa leków inkretynowych to tzw.
inkretynomimetyki, których działanie jest identyczne z naturalnymi inkretynami, przy czym
substancje charakteryzuje oporność na działanie
DPP-4. Stosowane są podskórnie. Analogiem cząsteczki GLP-1 jest liraglutyd, wykazujący 97 proc.
podobieństwo z naturalnym hormonem. Stymuluje wydzielanie insuliny w sposób zależny od glukozy, zmniejsza wydzielanie glukagonu, opóźnia
opróżnianie żołądka oraz hamuje apetyt, wpływając korzystnie na masę ciała.
Agonistą receptora GLP-1 jest eksenatyd. Zwiększa on wydzielanie insuliny w sposób zależny od
stężenia glukozy, zmniejsza poposiłkowe stężenie
glukagonu, hamuje syntezę glukozy w wątrobie,
21
WARTO WIEDZIEĆ
spowalnia opróżnianie żołądka oraz hamuje apetyt. Eksenatyd działa ochronnie na komórki beta
trzustki, podtrzymuje jej czynność i zwiększa wrażliwość tkanek na działanie insuliny.
Druga grupa leków inkretynowych to tzw. wzmacniacze inkretynowe, czyli inhibitory dipeptydylopeptydazy-IV (DPP-4). Są to gliptyny hamujące proteolityczne działanie enzymu, przez co
zwiększają stężenie i wydłużają działanie naturalnych inkretyn. Przedstawicielami inhibitorów
GPP-4 są: sitagliptyna, wildagliptyna, saksagliptyna. Zwiększają one wydzielanie insuliny i hamują sekrecję glukagonu w sposób podobny do inkretynomimetyków. Działają osłaniająco na komórki beta trzustki. W odróżnieniu od agonistów receptora GLP-1 nie wpływają na opróżnianie żołądka. Nie powodują przyrostu masy ciała. Stosowane są doustnie.
Leki inkretynowe okazały się skuteczne w leczeniu cukrzycy typu 2. W wielu badaniach potwierdzono ich korzystny wpływ na regulację gospodarki węglowodanowej. U pacjentów stosujących leki inkretynowe obserwowano normalizację poziomu hemoglobiny glikowanej (HbA1c),
zmniejszenie glikemii poposiłkowej oraz glikemii na czczo, obniżenie ciśnienia tętniczego krwi
oraz redukcję masy ciała lub brak przyrostu masy ciała. Ważnym elementem terapii lekami inkretynowymi jest niewielkie ryzyko hipoglikemii. Zgodnie ze stanowiskiem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego leki inkretynowe są bezpieczne dla pacjentów w długoterminowej kuracji.
Leki inkretynowe są niezwykle ważne w leczeniu cukrzycy typu 2. Ich zaletą jest to, że uruchamiają mechanizmy fizjologiczne regulacji glikemii, dzięki czemu nie powodują gwałtownych
spadków poziomu cukru we krwi. Mają ochronny wpływ na komórki beta trzustki, przez co odsuwają w czasie zastosowanie terapii insulinowej. Nie powodują przyrostu masy ciała, lub zmniejszają masę ciała, co jest szczególnie istotne u pacjentów z nadwagą i otyłością. Zapobiegają poważnym
powikłaniom cukrzycy. Niektóre z leków inkretynowych mogą mieć zastosowanie w leczeniu otyłości nawet u osób, u których nie zdiagnozowano cukrzycy.
Dr hab. n med. Danuta Pawłowska
Katedra Zdrowia Publicznego, WSAP, Białystok
Leki inkretynowe są dostępne
w Polsce od kilku lat. Niestety,
tylko niewielki odsetek chorych
ma dostęp do leczenia zgodnego z najnowszymi standardami diabetologicznymi. Barierą
w dostępie do leków inkretynowych jest nie tylko brak dostępu
do specjalistów, do edukacji, ale
przede wszystkim koszt terapii.
22
Cukrzyca a Zdrowie
Błonnik
wskazany
dla diabetyków
Wysoki poziom tłuszczów we krwi (trójglicerydów) u starszych kobiet wskazuje na duże prawdopodobieństwo wystąpienia udaru mózgu.
Stwierdzono, że stężenie triglicerydów jest silniejszym czynnikiem ryzyka udaru niedokrwiennego niż poziom cholesterolu. Wysoki poziom trójglicerydów może stanowić większe zagrożenie niż lipoproteiny niskiej gęstości, mówią naukowcy z
Albert Einstein College of Medicine przy Yeshiva University.
Podczas gdy od dawna wiadomo, że podwyższony poziom
trójglicerydów wiąże się ze zwiększonym ryzykiem chorób serca i miażdżycy, do ostatnich badań nie było jasne, jak jak te lipidowe biomarkery są związane z ryzykiem udarów.
Odkryto, że wysokie stężenie trójglicerydów było istotnie
związane z udarami. Kobiety mające najwyższy poziom trójglicerydów prawie dwa razy częściej cierpią na udar niedokrwienny, niż kobiety o najniższym poziomie trójglicerydów.
Czynniki, które przyczyniają się do wysokiego poziomu trójglicerydów, to otyłość, niekontrolowana cukrzyca, nadmierne
spożywanie alkoholu, wysokokaloryczna dieta, niedoczynność
tarczycy i choroby nerek.
Uważa się również, że zakłócony rytm dobowy może spowodować niebezpieczny wzrost poziomu trójglicerydów, zwiększając tym samym prawdopodobieństwo wystąpienia udaru
mózgu.
Jednym z elementów postępowania w cukrzycy typu 2, jest leczenie żywieniowe. Ma ono na celu poprawę kontroli poziomu
glukozy w surowicy krwi, profilu lipidowego oraz ciśnienia tętniczego, a w efekcie zmniejszenie ryzyka rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego.
Kliniczne znaczenie spożywania błonnika pokarmowego,
którego obecność w produktach pokarmowych zmniejsza ich
indeks glikemiczny, jest w tym zakresie niejasne. Dlatego celem
naukowców z Medical University of South Carolina, USA, była
odpowiedź na pytanie czy spożywanie błonnika pokarmowego
może wpływać na poziom hemoglobiny glikowanej HbA1c oraz
stężenie glukozy na czczo u chorych na cukrzycę typu 2.
Autorzy pracy przeprowadzili meta-analizę randomizowanych badań dotyczących znaczenia przyjmowania błonnika w
postępowaniu w cukrzycy typu 2, opublikowanych w latach
1980-2010. Kryteria włączenia do meta-analizy spełniło 15 badań. Oceny stężenia glukozy na czczo dokonano na grupie 400
chorych, natomiast analizę poziomu hemoglobiny glikowanej
wykonano na grupie 324 pacjentów.
Wyniki badania wykazały, że u pacjentów, którym zalecono przyjmowanie większych ilości błonnika pokarmowego w
dziennej diecie średnio o 18g/dobę, doszło do istotnie większego spadku stężenia glukozy na czczo o 0.85mmol/L, czyli 15,32
mg/dl w porównaniu z chorymi przyjmującymi placebo. Podobnie w tej grupie chorych naukowcy zaobserwowali o 0,26%
większy spadek poziomu glikowanej hemoglobiny HbA1c niż w
grupie z placebo.
Autorzy podkreślają, że choć spadek hemoglobiny glikowanej nie jest imponujący, to długotrwałe stosowanie błonnika
pokarmowego może mieć większe znaczenie i stanowić element
uzupełniający farmakoterapię cukrzycy typu 2. Co więcej, modyfikacja stylu życia, polegająca na zwiększeniu konsumpcji
błonnika, może być znacznie łatwiejsza do wprowadzenia niż
wysiłek fizyczny czy znacznie ograniczona dieta. W zasadzie
sprowadza się ona do spożywania większej ilości warzyw.
Zdaniem naukowców z Medical University of South Carolina, dzięki właściwościom błonnika pokarmowego, obniżającym tak poziom glukozy na czczo, jak i hemoglobiny glikowanej HbA1c, świadczącej o poprawnej kontroli cukrzycy, zwiększone jego spożywanie wraz z modyfikacją stylu życia i farmakoterapią może w dłuższej perspektywie okazać się bardzo korzystne dla chorych na cukrzycę typu 2.
oprac. J. W.
oprac. E. W.
Wysoki poziom tłuszczów
to ryzyko udaru
23
WARTO WIEDZIEĆ
skarb natury
Nadzieja na lepszą, bo zdrową, przyszłość ludzkości, powinna
mieć kolor zielony, pod warunkiem, że przypomnimy sobie o skarbach natury, takich jak… konopie. Poza szerokim zastosowaniem
w przemyśle czy energetyce i ochronie środowiska, również w medycynie – dzięki doskonałemu i zróżnicowanemu działaniu zawartych w nich substancji czynnych biologicznie – konopie siewne
są, w pełnym tego słowa znaczeniu, skarbem natury. Żadna inna
roślina na świecie nie może pochwalić się takim bogactwem.
Konopie siewne (Cannabis sativa), gatunek z rodziny konopiowatych, pochodzi z terenów Azji Środkowej, uprawiane były również w Chinach i Indiach już 3000 tysiące lat
p.n.e. Płótno konopne znane było starożytnym Egipcjanom,
Wikingom, Germanom i Frankom. Oprócz odzieży wytwarzano z konopi powrósła i żagle. W Polsce konopie siano
od ok. tysiąca lat głównie na włókno powroźnicze, z którego robiono liny, sznury i worki, rzadziej wytwarzano z nich
przędzę na tkaniny z przeznaczeniem na odzież.
W medycynie ludowej od stuleci znany był olej konopny. Tłoczono go z nasion konopi, a stosowano do łagodzenia różnego rodzaju schorzeń skóry. Współczesne bada-
Olej konopny jest wyjątkowy również przez to, że można go uznać
za skarbnicę witaminy K, niezbędnej do syntezy ważnych białek i enzymów. Witamina K ma właściwości przeciwkrwotoczne, odpowiada za krzepliwość krwi, działa przeciwgrzybicznie, antybakteryjnie,
przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Uczestniczy też w formowaniu
tkanki kostnej.
Bogactwo kwasów tłuszczowych, zawartych w oleju konopnym, ma dobroczynne działanie na nasze zdrowie. To one decydują o prawidłowym funkcjonowaniu organizmu:
- obniżają ciśnienie krwi;
- wypłukują zły cholesterol z tętnic;
OLEJ Z KONOPI
nia potwierdzają, że dzięki swojemu składowi i zawartości
substancji czynnych olej konopny może mieć wszechstronne zastosowanie, na przykład łagodzące stany zapalne skóry. Ponadto regeneruje i odżywia skórę, jest więc cennym i
wyjątkowym surowcem do zastosowania w kosmetyce i farmakologii.
Przede wszystkim zaś olej konopny jest jednym z najbogatszych źródeł nienasyconych kwasów tłuszczowych, takich
jak kwas oleinowy, linolowy i linolenowy oraz gamma-linolenowy. Kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, określane jako
„zasadnicze”, ponieważ nie mogą być syntetyzowane przez
organizm ludzki i muszą być pozyskiwane z pokarmów, stanowią 80 proc. składu oleju konopnego. Dlatego też ważne
jest, aby dostarczać ich optymalną ilość w codziennej diecie.
Na podkreślenie zasługuje fakt, iż występujący w oleju konopnym kwas alfa-linolenowy jest roślinną formą podstawowego kwasu tłuszczowego omega-3, który w tej formie
jest przekazywany do mózgu, gdzie tworzy najważniejszączęść błony neuronowej.
24
Cukrzyca a Zdrowie
- zmniejszają wyraźnie krzepliwość krwi, co zapobiega tworzeniu
się skrzepów – odpowiedzialnych za udar mózgu i zawał serca;
- działają przeciwzapalnie (stosuje się je w leczeniu artretyzmu);
- wzmacniają system odpornościowy organizmu;
- podnoszą wydajność układu trawiennego;
- chronią przed powstawaniem niektórych typów nowotworów;
- regulują temperaturę ciała;
- regulują wydzielanie hormonów;
- kwas gamma-linolenowy, zawarty w oleju konopnym, reguluje
poziom lipidów we krwi, tym samym zapobiega miażdżycy.
Należy pamiętać, że większość chorób skóry jest wywołana niedoborem kwasów tłuszczowych. Łupież, kruche i łamliwe paznokcie, matowe włosy są sygnałem niewłaściwej diety, w której zabrakło kwasów
tłuszczowych, ważnego składnika w zdrowym i zbilansowanym odżywianiu.
Olej konopny zalecany jest szczególnie osobom osłabionym, wycieńczonym chorobą, cierpiącym na awitaminozę. Ponadto szczególny profil lipidowy oleju sprawił, że naukowcy zainteresowali się nim jako środkiem służącym do leczenia egzemy i łuszczycy.
Nasiona konopi, oprócz kwasów omega-3 i omega-6, oferują
unikalną kombinację i imponujący zestaw witamin i soli mineralnych. Mamy tu szczególne bogactwo witaminy E, która jest silnym przeciwutleniaczem, chroniącym kwas omega-3 przed jełczeniem, a jej obecność decyduje o zdrowiu m.in. naczyń krwionośnych. Proteiny w nasionach są dobrze zbalansowane i łatwo
przyswajalne. Nasiona konopi są bogate także w fitynę, pomocną w leczeniu histerii, neurastenii, krzywicy i niedokrwistości. W
medycynie owoc konopi stosowany jest jako środek przeciwbólowy, nasenny i moczopędny.
Pozyskiwany z konopi siewnych olej charakteryzuje się zielonobrązową barwą i korzennym zapachem o smaku typowo orzechowym. Można go używać praktycznie do wszystkich potraw.
Nie nadaje się natomiast do smażenia, ponieważ w wysokich
temperaturach giną kwasy omega-3. Jadalne są również niełuskane ziarna konopi, mają ostry smak. Producenci żywności po
krótkim prażeniu dodają nasiona konopi do sosów, sałatek, do
sosów do mięs oraz do dipów i babeczek. Natomiast olej konopny dodawany jest do sosów, a także jako komponent nadający zapach daniom po ugotowaniu.
Skóra chroni organizm przed szkodliwym wpływem środowiska. Jednak, aby mogła skutecznie pełnić swoja rolę, potrzebuje
właściwej ochrony. Do prawidłowej regeneracji skóry potrzebne
są Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe (NNKT). Są one
m.in. budulcem błon komórkowych, a także regulują powstawanie i przebieg stanów zapalnych.
Nierafinowany olej z konopi uzyskuje się w wyniku tłoczenia
na zimno nasion Cannabis sativa. Certyfikowany surowiec do tłoczenia jest pozyskiwany jedynie z upraw ekologicznych. Zawiera
ok. 75 proc. niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych
(NNKT), a szczególnie należące do esencjonalnych kwasów tłuszczowych (EFA) kwas linolowy (56 proc.) i alfa-linolenowy (19,4
proc.), oraz witaminy A, D i E, fitosterole, fosfolipidy i minerały.
Zielony kolor oleju jest wynikiem zawartości chlorofilu, naturalnie występującego w nasionach, który działa przeciwzapalnie
i łagodząco.
Olej z konopii jest jedynym olejem naturalnym, charakteryzującym się idealną proporcją NNKT, pełniących kluczową rolę w
metabolizmie lipidów w organizmie człowieka. Proporcja ta wynosi dokładnie 3:1 - kwas linolowy (LA) należący do rodziny kwasów omega-6 do kwasu alfa-linolenowego (LNA lub ALA) należącego do rodziny kwasów omega-3.
EFA (Essential Fatty Acid) są prekursorami hormonów miejscowych, m.in. prostoglandyn, które utrzymują skórę w dobrej
formie oraz zapobiegają jej przedwczesnemu starzeniu. Niedobór
EFA powoduje, że zanika naturalna odporność skóry na działanie
czynników zewnętrznych, częściej pojawiają się podrażnienia, zaczerwienienia, przebarwienia, stany zapalne, łojotok, trądzik, wyprysk atopowy i łuszczyca. Skóra staje się sucha (wzrost TEWL) i
mało elastyczna, co przyspiesza tworzenie się zmarszczek.
Aktywność dermatologiczna i kosmetyczna EFA jest związana z
możliwością wbudowywania ich w struktury cementu międzykomórkowego, co skutkuje tym, że skóra staje się bardziej elastycz-
na, poprawiają się jej funkcje barierowe przed szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego (zanieczyszczenia, UV), zmniejsza
się TEWL (suchość) i w efekcie poprawia nawilżenie naskórka oraz
wzrasta produkcja czynników przeciwzapalnych.
Olej z konopi, dzięki wysokiej zawartości EFA, wykazuje wybitne
działanie odżywcze, immunostymulujace, przeciwalergiczne, regeneracyjne i przeciwstarzeniowe. Wpływa korzystnie na strukturę i
wygląd skóry, która staje się bardziej elastyczna i uzyskuje ładniejszy
koloryt, a wszelkiego typu podrażnienia i chorobowe stany zapalne
(łuszczyca, AZS, egzema) ulegają złagodzeniu.
Olej konopny oraz wiele ekologicznych
produktów z konopi można dostać
w sklepie internetowym www.biokonopia.pl
pierwszym w Polsce sklepem kompleksowo
zajmującym się produktami z konopi.
OLEJ KONOPNY
Składniki odżywcze na 100 g
Węglowodany
5,000 g
Białka
1,000 g
Tłuszcze
94,000 g
w tym:
- nasycone kwasy tłuszczowe
10,000 g
- jednonienasycone kwasy tłuszczowe 15,000 g
- wielonienasycone kwasy tłuszczowe 75,000 g
w tym:
Kwas linoleinowy
52,000 g
Kwas linolenowy
20,000 g
Kwas gamma-linolenowy
3,000 g
Zawartość energetyczna:
880 Kcal/3682 KJ
Stosowany jest do pieczenia, w makaronach, deserach,
kosmetykach oraz do bezpośredniego spożycia.
Skład chemiczny oleju z konopii jest bardzo zbliżony do naturalnego tłuszczu ochronnego, wydzielanego przez ludzką skórę, dzięki czemu, zastosowany w preparatach kosmetycznych, poprawia gospodarkę lipidami, szczególnie skóry łojotokowej i trądzikowej - łój
staje się rzadszy i nie czopuje ujść gruczołów łojowych, co m.in. zapobiega powstawaniu zmian trądzikowych. Olej ten jest łatwo absorbowany przez skórę, charakteryzuje się dobrą rozsmarowywalnością i brakiem nadmiernej tłustości po aplikacji. Dzięki wysokiej zawartości kwasu linolowego wpływa na zwiększoną przepuszczalność naskórka oraz wykazuje zdolność głębokiej penetracji tkanek, co czyni go doskonałym nośnikiem substancji naprawczych i
odmładzających, takich jak ekstrakty roślinne czy olejki eteryczne.
Olej z konopii, dzięki bogatej zawartości aminokwasów, wykazuje
także korzystne działanie na skórę głowy i włosy (efekt filmogeniczności i substantywności). Zastosowany w odżywkach sprawia, że
włosy stają się bardziej błyszczące i łatwiejsze w czesaniu.
oprac. Lucyna Szepiel
25
ZAGROŻENIE
Zagadka
cukrzycy
typu 1
Cukrzyca szerzy się niczym epidemia
– stwierdzenie to stało się banałem.
Każdego roku przybywa chorych na cukrzycę
typu 2, tę, której sprzyjają zła dieta i niedobór ruchu,
a w ślad za nimi nadwaga, tę, która zależy od stylu
naszego życia i warunków środowiska. Spośród blisko czterystu milionów diabetyków, 90 proc.
cierpi właśnie na nią. W cieniu tej plagi pozostawała cukrzyca typu 1, zwana też dziecięcą lub młodzieńczą, bo objawia się w tym wieku. Eksperci nieO gwałtowny wzrost liczby chorych na cukrzycę typu 2
dawno podnieśli jednak alarm. Z niewyjaśnionych
przyczyn, w tempie od trzech do pięciu procent rocz- oskarżany jest niezdrowy tryb życia mieszkańców współczenie, przybywa chorych na cukrzycę typu 1, zwłaszcza snego świata - zbyt dużo wysokokalorycznego jedzenia, zbyt
mało ruchu. To, że równie szybko przybywa chorych na cuwśród najmłodszych, do piątego roku życia.
- Tego rodzaju wzrostu zachorowań nie da się przypisać genom,
ponieważ nastąpił on w zbyt krótkim okresie - twierdzi Giuseppina Imperatore, kierująca zespołem epidemiologów w Division
of Diabetes Translation przy amerykańskim Centers for Disease
Control and Prevention (Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom). - Prawdopodobnie więc odpowiedzialne są czynniki środowiskowe.
Cukrzyca typu 1 i 2 to właściwie dwie różne choroby. Łączy je
utrata przez organizm zdolności utrzymywania – poprzez regulowanie dawek wydzielanej przez niego insuliny - odpowiedniego
poziomu cukru we krwi, dzielą źródła pochodzenia.
Cukrzyca typu 1 jest – spory na ten temat już ucichły – chorobą autoimmunologiczną. Organizm, z niewyjaśnionych do końca
powodów, atakuje własne komórki beta trzustki, w których produkowana jest insulina, aż do całkowitego ich zniszczenia. Insulina przestaje być uwalniana i jedynym ratunkiem pozostaje systematyczne dostarczanie jej z zewnątrz, za pomocą zastrzyków.
W cukrzycy typu 2, objawiającej się na ogół między czterdziestym a pięćdziesiątym rokiem życia, tkanki, które potrzebują insuliny, aby przyjąć glukozę (np. wątroba, mięśnie czy tłuszcz), stają się odporne na jej obecność. W odpowiedzi komórki wytwarzające insulinę „przegrzewają się”, produkując początkowo większą
ilość hormonu niż normalnie, w końcu jednak nie dają sobie rady
z podwyższonym poziomem glukozy we krwi. U niektórych pacjentów w ogóle zanika zdolność do produkcji insuliny.
26
Cukrzyca a Zdrowie
krzycę typu 1, było zaskoczeniem. Pierwsze sygnały pojawiły się w roku 2006 za sprawą prowadzonego przez Światową
Organizację Zdrowia (WHO) projektu Diamond. Naukowcy, po przeanalizowaniu danych z ostatniej dekady, zgromadzonych przez 112 ośrodków badań nad cukrzycą w 57 krajach, wykazali, że liczba chorych na cukrzycę typu 1 wzrosła
średnio o 5,3 proc. w Ameryce Północnej, o 4 proc. w Azji i o
3,2 proc. w Europie.
Statystyki europejskie potwierdziły tę obserwację. W 2009
r badacze prowadzący podobny projekt - Eurodiab - porównali częstość występowania cukrzycy typu 1 w siedemnastu
krajach i zauważyli nie tylko, że liczba chorych zwiększa się
średnio o 3,9 proc. rocznie, ale że wzrost jest największy w
grupie dzieci poniżej piątego roku życia. Według prognoz w
2020 r liczba nowych diabetyków w tej grupie wiekowej niemal się podwoi.
W Stanach Zjednoczonych badania statystyczne, dotyczące występowania cukrzycy, prowadzi się wybiórczo i lokalnie. Jedynym projektem monitorującym diabetyków w całym
kraju jest inicjatywa Search for Diabetes in Youth (wyszukiwanie chorych na cukrzycę wśród młodych), finansowana ze
środków federalnych. Dane zgromadzone w ramach tego projektu udostępniono w 2007 r., nie można ich jednak było z niczym porównać, zebrano je przecież po raz pierwszy. Liczba zarejestrowanych chorych była jednak w 2007 roku wyższa, niż WHO prognozowała rok wcześniej w swoim raporcie.
Skoro zjawisko rosnącej liczby chorych na cukrzycę
typu 1 obserwuje się na całym świecie (w Afryce i Azji
od znacznie niższego pułapu niż w Europie i Ameryce Północnej, a jedynie na Kubie odnotowano spadek),
jego przyczyny również muszą być ogólnoświatowe.
Lista potencjalnych winowajców jest długa. Jednym z nich może być gluten - białko (właściwie kompleks białek) występujące przede wszystkim w pszenicy. Wykazano bowiem, że chorzy na cukrzycę typu 1
mają również większą skłonność do celiakii, zwanej też
chorobą trzewną, zaś spożycie glutenu (w przetworzonych produktach spożywczych) w ostatnich dziesięcioleciach gwałtownie wzrosło.
Naukowcy badali też, kiedy do diety niemowląt
wprowadza się warzywa. Udowodniono na przykład,
że niektóre długo przechowywane bulwy mogą być
skażone grzybami zwiększającymi ryzyko wystąpienia cukrzycy u myszy.
Żadne ze wspomnianych wyżej badań nie przyniosło jak dotąd zachęcających rezultatów, zwiększyło tylko listę zaprzeczeń: „Wiemy, że nie wywołuje tego…”.
Sporo uwagi poświęca się infekcjom bakteryjnym,
wirusowym i pasożytniczym. Za najbardziej prawdopodobny zespół czynników prowadzących do rozwoju choroby uznaje się jedną z wersji „hipotezy higieny”,
łączącej sterylny tryb życia z występowaniem alergii.
Według „hipotezy higieny” wczesna ekspozycja na
infekcje przygotowuje rozwijający się układ odpornościowy do utrzymywania równowagi, co zapobiega późniejszym niekontrolowanym reakcjom na takie
alergeny, jak kurz czy pyłki. Przesadna dbałość o higienę, zgodnie z tą hipotezą, pozbawiła dzieci naturalnej ochrony, powodując tym samym epidemię alergii. Wersja łącząca alergie z cukrzycą zakłada, że kiedy układ odpornościowy uczy się nie reagować zbyt silnie na niektóre alergeny, jednocześnie uczy się też tolerancji na związki wytwarzane przez tkanki własnego
organizmu, a to zapobiega autoagresywnym atakom,
niszczącym zdolność do wytwarzania insuliny.
Na tę hipotezę wskazuje kilka poszlakowych dowodów. W rodzinach wielodzietnych, gdzie rodzeństwo
znosi do domu najróżniejsze infekcje z przedszkola i
szkoły, cukrzyca typu 1 zdarza się rzadziej niż w wychowujących jedynaków.
Cząstkowe badania nie wyjaśniają problemu. Christopher Cardwell, wykładowca statystyki medycznej
na brytyjskim Queen’s University Belfast, przeprowadził metaanalizę zależności między cukrzycą typu 1 a
kolejnością urodzenia, wiekiem matki w chwili porodu
oraz zastosowaniem podczas niego cięcia cesarskiego bowiem te właśnie czynniki sprawiają, że dzieci maja
kontakt z nieco innymi mikroorganizmami. - Wydaje się, że obserwujemy tu korelacje - twierdzi - lecz w
moim odczuciu są one dość słabe. Żaden
z poszczególnych czynników nie wyjaśnia
jednoznacznie wzrostu liczby chorych na
cukrzyce typu 1.
Niedawno poszukiwania zmieniły kierunek. Niektórzy badacze ponownie skupili uwagę na nadwadze i otyłości. Skojarzenie to może wydać się sprzeczne z intuicją - uważa się, że otyłość pobudza organizm do produkowania insuliny w zbyt
dużych, a nie zbyt małych ilościach (jak
w przypadku cukrzycy typu 2). Część naukowców sądzi jednak, że wysiłek towarzyszący wytwarzaniu dodatkowej insuliny może doprowadzić do „wypalenia” produkujących ją komórek trzustki, przyśpieszając tym samym wystąpienie u dziecka
- którego komórki beta są już atakowane
- cukrzycy typu 1. Teoria ta, zwana też hipotezą akceleracji lub przeładowania, głosi, że „nadmiar tkanki tłuszczowej u dziecka będzie stanowić zagrożenie dla komórek beta trzustki”. - W przypadku dzieci,
u których proces autoagresji już się rozpoczął, komórki beta przestaną funkcjonować o wiele wcześniej, ponieważ będą
zmuszane do wydzielania większej ilości
insuliny niż u ich szczupłych rówieśników
- wyjaśnia R. Lipton, emerytowana profesor University of Chicago.
Teoria, że to za sprawą nadwagi przybywa chorych na cukrzycę typu 1, ma
sens. Ludzie tyją zarówno w krajach bogatych, jak i w biednych. Niestety, jeśli teoria
się potwierdzi, przeciwdziałanie cukrzycy typu 1 będzie niełatwym zadaniem. Nikomu nie udało się powstrzymać rozprzestrzeniającej się na świecie epidemii otyłości (wg badaczy z Johns Hopkins University do 2048 roku, w przypadku utrzymywania się obecnego trendu, wszyscy Amerykanie będą cierpieć na nadwagę). Dopóki społeczeństwa na całym świecie nie
zadbają, by dzieci (nie mówiąc już o dorosłych) były bardziej aktywne fizycznie,
jadły zdrowo i utrzymywały prawidłową
wagę, nic się nie zmieni i wysiłek naukowców, badających, czemu przybywa dzieci
chorych na cukrzycę, także niczemu nie
posłuży.
Na podstawie artykułu M. McKenna
„Niesłodka tajemnica”, nr 3/2012,
„Świata Nauki” oprac. Dorota Wysocka
27
KONKURS
OWOCE I WARZYWA W DIECIE DIABETYKA
Wiadomo, że warzywa i owoce są źródłem niezbędnych witamin, zawarte zaś w nich związki mineralne pomagają utrzymać równowagę kwasowo-zasadową. Nie mniej cenny jest zawarty w nich błonnik, który chociaż nie jest trawiony, zmniejsza uczucie głodu, pobudza pracę jelit i zapobiega zaparciom. Błonnik, zwłaszcza ten rozpuszczalny w wodzie, jest uznanym środkiem hamującym wchłanianie cholesterolu, dzięki czemu zapobiega miażdżycowym powikłaniom cukrzycy. Warzywa i owoce mają zróżnicowaną zawartość węglowodanów – jedne zawierają ich niewielkie ilości, inne dość znaczne. Na potrzeb diety cukrzycowej podzielono więc warzywa i owoce na grupy, w zależności od zawartości węglowodanów.
Grupa I – warzywa o zawartości 2–5 proc. węglowodanów: boćwina, brokuły, cykoria, kalafior, ogórek, pomidor, rzodkiewki, rabarbar, sałata, szczypiorek, szpinak, szparagi. Owoce:
arbuzy, cytryny, grejpfruty, melony, poziomki, truskawki, żurawiny.
Grupa II – warzywa o zawartości 5–10 proc. węglowodanów: brukiew, brukselka, buraki, cebula, dynia, jarmuż, fasolka szparagowa, kalarepa, kapusta biała, czerwona i włoska,
marchew, papryka, nać pietruszki, pory, rzepa, szczaw, włoszczyzna z kapustą i bez. Owoce:
agrest, ananasy, borówki, brzoskwinie, czarne jagody, czereśnie, gruszki, jabłka, jeżyny, maliny, mandarynki, morele, pomarańcze, porzeczki białe i czerwone, wiśnie.
Grupa III – warzywa o zawartości 10–25 proc. węglowodanów: bób, chrzan, czosnek, groszek zielony, koperek zielony, korzeń pietruszki, seler, ziemniaki. Owoce: banany, czarne porzeczki, śliwki, renklody, winogrona, owoce suszone.
Grupa IV – warzywa o zawartości do 75 proc. węglowodanów: groch, fasola, soja, soczewica, kukurydza.
Warzywa z grupy I i II mogą być spożywane przez chorych na cukrzycę prawie bez ograniczeń, ponieważ charakteryzują się niewielką ilością węglowodanów i ogólną niską wartością
energetyczną. Ograniczać należy spożywanie warzyw z grupy IV i III, szczególnie ziemniaków.
Powodem jest bardzo duża ilość skrobi – wielocukru przekształcanego w organizmie w cukry
proste. W sytuacji niedoboru insuliny może to skomplikować metabolizm spalania glukozy.
Owoce, w odróżnieniu od warzyw, są bogate w łatwo przyswajalne węglowodany proste. W
diecie osoby chorej na cukrzycę określa się ich ilość w zależności od wartości energetycznej oraz zalecanej dziennej liczby węglowodanów. Ograniczenia dotyczą szczególnie owoców z grupy II i III. Duże ich spożycie może spowodować zwiększenie stężenia glukozy we krwi i w moczu. Rezygnując
z innych pokarmów bogatych w kaloryczne węglowodany (ziemniaki, produkty zbożowe), można zjeść więcej owoców.
Owoce o niskim indeksie glikemicznym to arbuzy, grejpfruty, poziomki, truskawki. Średni wskaźnik glikemiczny
mają agrest, brzoskwinie, czereśnie, jagody, jabłka, gruszki, kiwi, maliny, morele, mandarynki, pomarańcze, czerwone porzeczki, wiśnie.
Owoce o dużej zawartości węglowodanów, których
spożycie należy kontrolować, to czarne porzeczki, śliwki, winogrona, banany, ananasy, brzoskwinie z puszki.
Należy wystrzegać się owoców suszonych.
By uniknąć wysokiego stężenia glukozy we krwi,
należy także kontrolować spożywanie soków owocowych. Zaleca się, by soki były spożywane wraz z posiłkiem lub zostały rozcieńczone wodą mineralną.
Owoce i warzywa zawierają witaminy antyoksydacyjne – C, E i beta-karoten, których spożycie może zmniejszyć
ryzyko miażdżycy. Dzienna porcja spożywanych owoców nie
powinna przekroczyć 300 g.
oprac. W. M
28
Cukrzyca a Zdrowie
Program edukacyjny „Świadomy Diabetyk”
Cukrzyca jest chorobą, z którą można prowadzić długie, dobre życie. Trzeba jednak wiedzieć jak to robić
– konsekwentna, właściwa samokontrola, znajomość zasad zdrowego odżywiania, aktywność fizyczna, to
tylko kilka ważnych kwestii, które determinują jakość życia diabetyka i możliwość radzenia sobie z chorobą w codziennym życiu. Jesteśmy o tym przekonani, dlatego na łamach pisma „Cukrzyca a Zdrowie” konsekwentnie, systematycznie przekazujemy związane z tym tematem materiały. Tym razem chcemy dodatkowo Państwa zmotywować do dokładnego zapoznania się z nimi i przesłania nam odpowiedzi na kilka pytań. Zapraszamy Państwa do wspólnej pouczajacej zabawy, podczas której zapoznają się Państwo z zamieszczonymi w całym numerze tekstami, a potem wytną umieszczony poniżej kupon konkursowy, odpowiedzą
na znajdujące się na nim pytania, wpiszą swoje dane i wyślą na adres:
Redakcja Cukrzyca a Zdrowie
ul. Warszawska 23
15-062 Białystok
Z dopiskiem KONKURS
Za poprawnie udzielone odpowiedzi wyślemy na podany przez Państwa adres
glukometr DIAGOMAT firmy DIAGNOSIS sp. z o. o.
Wśród uczestników, którzy nadeślą odpowiedzi na pytania zawarte w trzech kolejnych
wydaniach magazynu medycznego „Cukrzyca a Zdrowie”, rozlosujemy trzy aparaty
do pomiaru ciśnienia krwi marki AND, model UA-767 Plus.
Wyłącznym sponsorem programu edukacyjnego jest firma DIAGNOSIS sp. z o. o.
PYTANIA KONKURSOWE
1. Czy wszystkie warzywa i owoce możemy jeść bez ograniczenia?
a) Tak
b) Nie
2. Które z wymienionych zbóż nie zawierają glutenu?
a) owies
b) ryż
c) jęczmień
3. Czy betulina, składnik kory brzozowej, wspomaga leczenie cukrzycy?
a) Tak
b) Nie
IMIĘ ..........................................................................................................................................................
NAZWISKO ...........................................................................................................................................
ADRES .....................................................................................................................................................
TELEFON ................................................................................................................................................
KUPON KONKURSOWY 3
SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU W KONKURSIE !
KUPON KONKURSOWY 3
30
Skrócony Regulamin Programu edukacyjnego „Świadomy Diabetyk”
• Regulamin, zwany w dalszej części „Regulaminem”, określa warunki, zasady uczestnictwa oraz nagrody w programie edukacyjnym „Świadomy Diabetyk”, zwanym
dalej „Programem”.
• Program jest przeznaczony dla Uczestników posiadających dostęp do czasopisma zawierającego zestaw pytań i kartę zgłoszeniową lub do strony organizatora www.
cukrzvcaazdrowie.pl, gdzie jest karta zgłoszeniowa.
• W wydaniach czasopisma „Cukrzyca a Zdrowie”, ukazujących się w okresie realizacji Programu, drukowane są zestawy pytań. Każdy zestaw zawiera 3 pytania nawiązujące do informacji zawartych w treści danego numeru czasopisma „Cukrzyca a Zdrowie”.
• Uczestnicy obowiązani są udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania zawarte w dowolnym numerze czasopisma i umieścić je na kartach zgłoszeniowych, które następnie wysyłają na adres Organizatora: ul. Warszawska 23, 15-062 Białystok. Poprawnie wypełniona karta zgłoszeniowa musi zawierać odpowiedzi na wszystkie pytania
zawarte w danym numerze czasopisma „Cukrzyca a Zdrowie”. Odpowiedzi będą przyjmowane w terminie od lutego 2012 r. do końca grudnia 2012 r.
• Nagrodą za dostarczenie na adres Organizatora w terminie od lutego 2012 r. do końca grudnia 2012 r. poprawnie wypełnionej karty odpowiedzi na pytania z wybranego numeru magazynu medycznego „Cukrzyca a Zdrowie” jest aparat do pomiaru stężenia glukozy we krwi DIAGOMAT, który zostanie wysłany do uczestnika Programu w ciągu 14 dni od daty jego zakończenia.
• Wśród Uczestników, którzy nadeślą odpowiedzi na pytania zawarte w trzech kolejnych wydaniach magazynu medycznego „Cukrzyca a zdrowie”, zostaną rozlosowane
3 aparaty do pomiaru ciśnienia krwi marki AND, model UA-631.
• Losowanie aparatów nastąpi w ciągu 14 dni od zakończenia Programu, a lista laureatów zostanie opublikowana w najbliższym po losowaniu numerze magazynu medycznego „Cukrzyca a Zdrowie” i na stronie Organizatora www.cukrzycaazdrowie.pl. Aparaty zostaną wysłane do laureatów w ciągu 14 dni od zakończenia losowania.
• Biorąc udział w Programie, Uczestnicy wyrażają zgodę na zbieranie i przetwarzanie podanych przez nich danych osobowych przez Organizatora w celach promocyjno - marketingowych, związanych z prowadzoną przez ten podmiot działalnością, zgodnie z Ustawą o ochronie danych z dnia 29 sierpnia 1997 r. Uczestnikom Programu
przysługuje prawo wglądu do swoich danych i ich poprawiania.
• Pełen Regulamin Programu jest dostępny w siedzibie Organizatora oraz na stronie internetowej www.cukrzcaazdrowie.pl.
Podpis Uczestnika Programu Edukacyjnego.............................................................................
List do redakcji
STRONY CZYTELNIKÓW
Szanowna Redakcjo
Artykuły z magazynu „Cukrzycy a Zdrowie” uczą
mnie, poszerzają moje horyzonty. Są niczym znaki
ostrzegawcze. Dzięki nim mogę wciąż na nowo podejmować walkę o pełną sprawność.
Cukrzyca jest niewątpliwie poważną i przewlekłą
chorobą, która jednak, kontrolowana, nie oznacza gorszej
jakości życia. Tym bardziej, gdy potrafimy przeżywać
radość, odczuwać zachwyt nad pejzażem, zjawiskiem,
przestrzenią. Impulsem potrafi być wyjście z bardzo nieprzyjemnego, frustrującego i destrukcyjnego stanu hipoglikemii, uświadomienie sobie, jak ważne jest dobre samopoczucie i panowanie nad własnym organizmem, które w każdym momencie można przecież utracić - chwilowo, okresowo lub trwale. Czasopismo to przekazuje,
uzmysławia, mobilizuje do pójścia nieco dalej, spojrzenia
nieco wyżej, przeżycia nieco głębiej, mocniej. I to nadaje mu walor wyjątkowości, bliskości z czytelnikiem. Toteż czekam z nadzieją na kolejne wydania. „Cukrzyca a
Zdrowie” zwraca uwagę na tkwiący w każdym człowieku, niewykorzystany i niełatwy do wydobycia, potencjał
inności, kryteriów poznania i działania. W dziedzinie żywienia posługiwać się można produktami zamiennie, korzystać z różnorodnych jadłospisów - zdrowszych, mniej
kalorycznych od tych zwyczajowo przyjętych, nie pozbawiających przy tym wrodzonego człowiekowi oczekiwania przyjemności, podtrzymującego i rozwijającego jego
formę psychofizyczną. Ma to przełożenie na inne dziedziny życia.
Toteż życzę magazynowi jak najlepiej, jak najlepiej
życzę jego czytelnikom, pozdrawiam i pozostaję z serdeczną pamięcią.
E. Ł.
Autorka opublikowanego listu
otrzymuje od Redakcji zestaw kosmetyków
Laboratorium Kosmetyków
Naturalnych FARMONA sp. z o.o.
Redakcja:
Strona Czytelnika
Redakcja „Cukrzyca a Zdrowie”
ul. Warszawska 23
15-062 Białystok
SZTUCZNA
TRZUSTKA
NOWA MEDYCYNA
32
Cukrzyca a Zdrowie
Miliony
diabetyków
kilka
razy
w ciągu
doby
mierzy
poziom
glukozy
we krwi.
Monitorowanie takie jest niezbędne, by dobrać właściwe dawki insuliny, a tym
samym utrzymać jej prawidłowe stężenie. Zmienia się ono nie tylko w zależności od
tego, co chory je, ale i ile się rusza. Od dawna podejmuje się próby skonstruowania
tak zwanej sztucznej trzustki, która – nieustannie śledząc poziom glukozy we krwi
- automatycznie dawkowałaby insulinę.
Kolejną próbę podjął Stuart Weinzimer, endokrynolog z Yale University, który
połączył dwie znane już techniki – podskórny czujnik, co kilka minut mierzący
stężenie cukru oraz pompę insulinową, także wszczepioną pod skórę, przez rurkę
dawkujący hormon. Czujnik stężenia glukozy bezprzewodowo przekazuje dane do
kieszonkowego komputera, wielkościtelefonu komórkowego, gdzie program skanuje dane, dobiera dawkę i również bezprzewodowo przekazuje sygnał do pompy.
Na spotkaniu American Diabetes Associatin Weinzimer i jego zespół ogłosili, że
dzięki ich sztucznej trzustce u 86 proc. chorych na cukrzycę typu 1 nocą osiągnięto zamierzone stężenie glukozy we krwi, podczas gdy u chorych posługujących się
pompą insulinową, które musiały budzić się, by ją włączyć, poziom ten osiągnęło 54
proc. badanych. System nie jest jednak dopracowany do końca. Nie najlepiej radzi
on sobie na przykład ze skokowymi zmianami stężenia po wysiłku fizycznym. Całe
lata mogą też zająć próby kliniczne. W Stanach Zjednoczonych nad sztuczną trzustką pracuje kilka innych zespołów, droga do dopuszczenia jej do użytku przez FDA
(Food and Drug Administration) wydaje się jednak wciąż długa.
Anna Mineyko na podstawie artykułu
Elizabeth Svoboda, Świat Nauki 11/2011
Powikłania
cukrzycy
droższe
niż sama choroba
Powikłania cukrzycy, takie jak choroby sercowo-naczyniowe, niewydolność nerek, amputacje nóg czy
utrata wzroku, kosztują budżet państwa pięć razy
więcej niż leczenie samej cukrzycy - wynika z raportu
Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Autorzy raportu oszacowali, że całkowity koszt cukrzycy w Polsce wynosi ok. 6 mld zł rocznie. Blisko 50 proc. z
tego stanowią koszty pośrednie, m.in. wcześniejsze renty.
W 2009 r. wydatki na leczenie powikłań były pięciokrotnie
wyższe niż leczenie samej cukrzycy. Główny udział w tych
kosztach, ponad 78 proc., mają choroby serca. Na dalszym
miejscu znalazły się udary mózgu, ponad 15 proc.
Koszty bezpośrednie związane z opieką specjalistyczną
i leczeniem szpitalnym były w 2009 r. ponad dwukrotnie
wyższe niż w roku 2004 r. Co ważne, w przypadku cukrzycy typu 2 były one spowodowane głównie wzrostem zachorowań na cukrzycę.
Koszt refundacji leków rósł natomiast w dużo niższym
tempie niż koszt świadczeń zdrowotnych - napisali autorzy
pracy. Od 2005 r., od kiedy dostępne były dane, do 2009 r.
wzrósł jedynie o 26 proc.
Podstawą do przygotowania raportu były dane udostępnione przez NFZ i ZUS. W analizie nie uwzględniono istotnych kosztów związanych z leczeniem cukrzycy, które ponoszą sami pacjenci. Nie wzięto też pod uwagę kosztów pośrednich, wynikających z konieczności opieki nad pacjentem ze strony osób trzecich. Jak wskazują badania z 2004 r.
koszty cukrzycy typu 2 w Polsce, mogą stanowić nawet 30
proc. kosztów pośrednich.
Najnowszy raport stanowi potwierdzenie danych i opinii prezentowanych przez uczestników Polskiego Forum
„Zmieniajmy Cukrzycę”. Obecni na nim eksperci alarmowali, że na całym świecie i w Polsce epidemia cukrzycy narasta w zastraszającym tempie.
Już teraz cierpi na nią globalnie 285 mln osób, a WHO
szacuje, że w 2030 r. liczba ta może wynieść nawet 438 mln.
W Polsce na cukrzycę choruje 2-2,5 mln osób, ale zgodnie
z przewidywaniami Ministerstwa Zdrowia w ciągu najbliższych 20 lat liczba ta może się podwoić.
Zdaniem jednej z uczestniczek forum - Charlotte Rulffs
Klausen z Duńskiego Stowarzyszenia Diabetyków, aby państwa poradziły sobie z obciążeniem - ekonomicznym i społecznym - jakie niesie ze sobą epidemia cukrzycy, każdy kraj
potrzebuje narodowego planu zwalczania tej choroby. Taki
plan powinien rozwiązywać kwestie profilaktyki cukrzycy,
jej wczesnego wykrywania i optymalnego leczenia.
Jak ocenił dr hab. Leszek Czupryniak,
prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, narodowy program walki z cukrzycą jest najważniejszą rzeczą, jakiej
potrzebuje polska diabetologia.
- I program ten teoretycznie istnieje, jego finansowanie jest
jednak bardzo ograniczone - zaznaczył. Gdyby nakłady na
niego były zbliżone do tych, jakie przeznacza się na program
dotyczący chorób nowotworowych czy choćby kardiologicznych, to można by uzyskać wymierną poprawę w zakresie
prewencji, diagnostyki i leczenia cukrzycy - podkreślał diabetolog.
Na „Program Prewencji i Leczenia Cukrzycy w Polsce”
przeznaczono w 2010 r. niecałe 1,5 mln zł, a w 2011 r. zaplanowano środki w wysokości 2,5 mln. Dla porównania, na
realizację działań w ramach „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” przeznacza się rocznie 250
mln zł. Wydatki ponoszone w ramach „Narodowego Programu Wyrównywania Dostępności do Profilaktyki i Leczenia Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego na lata 2010
- 2012 POLKARD” wyniosły ponad 33 mln w 2010 r., a na
rok 2011 zaplanowano środki w wysokości blisko 26 mln zł.
źródło: Rzeczpospolita
33
PORADNIK
AKTYWNOŚĆ
FIZYCZNA
W CUKRZYCY
ĆWICZENIA SA DOBRE DLA KAŻDEGO!
DIABETOLODZY Z WIELU POWODÓW ZALECAJĄ OSOBOM Z CUKRZYCĄ
REGULARNE WYKONYWANIE ĆWICZEŃ.
WSZELKI RUCH I AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA WPŁYWAJA NA ZDROWIE.
NALEŻY JEDNAK WYBRAĆ BEZPIECZNY I ODPOWIADAJĄCY
NASZYM POTRZEBOM SPORT.
Podczas ćwiczeń uwalniają sie endorfiny - hormony, które wywołują
dobre samopoczucie.
Ćwiczenia:
- tonizują mięśnie, które są wówczas bardziej podatne na działanie insuliny;
- zużywają energię i obniżają stężenie glukozy we krwi;
- pozwalają uzyskać lub utrzymać prawidłową masę ciała;
- zmniejszają stres;
- zwiększają wydolność płuc i ilość tlenu dostarczanego do krwiobiegu;
- pomagają obniżyć poziom choresterolu i ciśnienie krwi;
- poprawiają krążenie krwi, co zmniejsza ryzyko chorób tętnic;
- zaleca się regularne wykonywanie ćwiczeń przez co najmniej 30 minut
trzy razy w tygodniu;
- można zacząć od 5 minut ćwiczeń pierwszego dnia, w kolejnych dniach
wydłużać czas ich trwania, aż w końcu osiągnąć 30 minut;
- konieczne jest ustalenie zestawu ćwiczeń ze swoim lekarzem.
Aby zapobiec zbyt dużemu spadkowi poziomu cukru,
przed i po aktywności fizycznej:
- zawsze przed rozpoczęciem ćwiczeń wykonaj pomiar stężenia
glukozy we krwi;
- nie rozpoczynaj ćwiczeń, jeśli poziom cukru jest zbyt niski,
najpierw zjedz niewielki posiłek lub przekąskę i odczekaj,
aż wzrośnie stężenie glukozy we krwi;
- w trakcie ćwiczeń miej przy sobie coś do jedzenia lub picia
na wypadek nagłej hipoglikemii;
- po zakończonym wysiłku fizycznym wykonaj ponownie
pomiar poziomu cukru.
oprac. Redakcja
34
Cukrzyca a Zdrowie
PAMIĘTAJ!
- zawsze noś przy sobie informację,
że jesteś diabetykiem, aby w razie hipoglikemii
lub doznanych urazów ratownicy medyczni,
wiedzieli że przyjmujesz insulinę
lub leki doustne;
- nie ćwicz, jeśli poziom cukru
przekracza 250 mg/dl
lub obecne są ciała ketonowe we krwi
i/lub w moczu;
- jesli ćwiczenia fizyczne były forsowne,
kontroluj poziom glikemii
przez najbliższych 36 godzin;
- ćwiczenia mogą spowodować jeszcze
większy wzrost poziomu cukru we krwi,
dlatego zachowaj ostrożność;
- jeśli ćwiczysz rzadko, zapytaj swojego lekarza,
jaka częstotliwość i intensywność ćwiczeń
jest dla Ciebie wskazana;
Dbaj o stopy!
- zawsze wkładaj bawełniane skarpetki
i upewnij się, że obuwie jest dobrze dopasowane;
- nie ignoruj pęcherzy, otarć, nagniotków.
Niedobór krzemu
K
u chorych na cukrzycę
rzem jest życiodajnym minerałem.
Szczególnie polecany jest chorym
na cukrzycę, ponieważ w organiź-
mie diabetyka jego poziom jest szczególnie niski.
Krzem zabezpiecza wyspy trzustkowe przed samouszkodzeniem. Jako minerał, niezbędny jest także w
leczeniu i zapobieganiu stopie cukrzycowej.
Krzem reguluje układ nerwowy i aby zapewnić właściwe przesyłanie informacji w całym organizmie i koordynację pracy wszystkich komórek,
układ ten musi funkcjonować z maksymalną sprawnością. Gdy ilość krzemu jest zbyt niska, powstają
zaburzenia funkcji i zmiany chorobowe (np. cukrzyca, choroba Alzheimera, miażdżyca mózgu).
Produkty dostępne
w aptekach, sklepach
zielarskich i innych
punktach sprzedaży.
Znajdziesz je
na stronie:
www.dorsim.pl
Krzem oczyszcza i wzmacnia
organizm:
- zapobiega rozwijaniu się schorzeń kostno-stawowych,
- hamuje rozwoju osteoporozy,
- wzmacnia system odpornościowy,
- likwiduje skutki niezdrowego stylu życia jak:
złe odżywianie,
przewlekły stres, toksyny,
- zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry,
- wpływa na prawidłową syntezę kolagenu,
- działa przeciwgrzybiczo, przeciwzapalnie,
przeciwtrądzikowo,
- wzmacnia paznokcie, przyspiesza porost włosów
i zapobiega ich wypadaniu,
- pomocny w przypadku długotrwałego
leczenia chorób
(polepsza przyswajanie przyjmowanych leków),
- zapobiega powstawaniu żylaków,
- stanom zapalnym pęcherza moczowego,
- powstawaniu miażdżycy,
- zwiększa krzepliwość krwi,
- pomaga organizmowi bronić się przed chorobami
wirusowymi,
- stymuluje wzrost mięśni,
- przyśpiesza gojenie ran,
- przeciwdziała cellulitowi,
- zapobiega powstawaniu wolnych rodników.
OrSi - Krzem organiczny napój 500 g / 1000g
Krzem jest to niezwykła substancja!
Nie wykazuje działań i skutków ubocznych.
Krzem, jako biopierwiastek ma bardzo
bogate właściwości
i odgrywa ważną rolę w naszym organizmie.
Krzem w płynie jest bezpieczny
dla organizmu:
* nie obciąża wątroby
* jest łatwo przyswajalny
* nie wywołuje skutków ubocznych
* jest całkowicie nietoksyczny
RECEPTA Z NATURY
Cukrzyca
pogarsza
słuch
Dieta bogata
w chrom
Dieta bogata w chrom, minerał, który wystepuje w pomidorach pomaga chorym na cukrzycę utrzymać poziom cukru we krwi pod kontrolą.
Osoby chorujące na cukrzycę mają zaburzoną gospodarkę
chromem - jego wchłanianie jest zwiększone, jednocześnie
wzrasta wydalanie tego pierwiastka z moczem. Wynika to z
zaburzonej utylizacji - podwyższone stężenie chromu w surowicy i moczu, obniżone w tkankach.
Chrom wspomaga działanie insuliny, dlatego ma znaczące
działanie biologiczne dla organizmu. Jego rolę przedstawiono w wielu badaniach, w których udokumentowano, że pacjenci z cukrzycą typu 2, przyjmujący preparaty z chromem
o wiele łatwiej radzą sobie z chorobą. Obserwują oni spadek
poziomu glukozy, insuliny i cholesterolu.
Chrom ukoi nerwy i pomoże zachować figurę. Ten niezwykły pierwiastek bierze udział w wielu procesach przemiany
materii. Przyspiesza spalanie tłuszczów, hamuje wilczy apetyt, łagodzi bóle głowy i uspokaja. Warto dbać o to, by go
nam nie zabrakło.
Najbogatszym źródłem chromu są drożdże, wołowina gotowana, jajka i jabłka. Warto także jeść: gruboziarniste kasze
i płatki, pełnoziarniste pieczywo, chude mięso, ryby, owoce
morza, zielony groszek, brokuły, kiełki pszenicy i zioła.
oprac. Redakcja
36
Cukrzyca a Zdrowie
Cukrzyca może przyczyniać się do pogorszenia słuchu wraz
z wiekiem, zwłaszcza u kobiet. Naukowcy z Henry Ford Hospital w Detroit (stan Michigan) doszli do takich wniosków
na podstawie badań wśród 990 pacjentów, u których w latach
2000-2008 wykonano badanie słuchu w szpitalu. Była to tzw.
audiometria tonalna, która polega na ocenie progu słyszalności
tonów czystych w zakresie różnych częstotliwości. Dane przeanalizowano ze względu na płeć, wiek (młodsi niż 60 lat, między 60. a 75. rokiem życia i starsi niż 75 lat) oraz występowanie
lub niewystępowanie cukrzycy.
Chorych na cukrzycę podzielono dodatkowo na tych, którzy
dobrze kontrolują poziom glukozy we krwi (przy pomocy leków i stylu życia) i którzy kontrolują go źle. Służy do tego oznaczanie poziomu tzw. hemoglobiny glikowanej (HbA1C), tj. hemoglobiny z przyłączonymi cząsteczkami glukozy. Pozwala on
ocenić stopień kontroli cukru we krwi w ciągu ostatnich trzech
miesięcy.
Okazało się, że kobiety w wieku 60-75 lat, u których cukrzyca
była źle kontrolowana, słyszały znacznie gorzej niż ich rówieśniczki bez cukrzycy. Natomiast, dobrze kontrolowana cukrzyca w tej samej grupie wiekowej nie pogarszała słuchu.
Z kolei chore na cukrzycę poniżej 60. roku życia miały wyraźnie słabszy słuch niż ich rówieśniczki bez zaburzeń metabolizmu glukozy, niezależnie od poziomu kontroli schorzenia.
Nie zaobserwowano natomiast, by cukrzyca wpływała istotnie na zmysł słuchu u mężczyzn. Nie stwierdzono różnic między panami z tym schorzeniem - niezależnie od kontroli stężenia glukozy - a mężczyznami bez cukrzycy.
„Młodsi panowie słyszeli ogólnie gorzej, prawdopodobnie na
tyle, by maskowało to jakikolwiek wpływ cukrzycy na słuch.
Ale nasze wyniki wskazują na potrzebę dalszych badań, które
określą, w jakim stopniu płeć może wpływać na utratę słuchu”
– komentuje biorący udział w badaniach dr Derek J. Handzo.
Do objawów osłabienia słuchu zalicza się trudności z wyłapywaniem dźwięków w tle lub słyszeniem rozmowy w dużej
grupie ludzi, a także konieczność ciągłego podgłaśniania radia
i TV.
„Pewne pogorszenie słuchu jest normalnym elementem procesu starzenia się nas wszystkich, ale u pacjentów z cukrzycą
często postępuje ono szybciej, zwłaszcza jeśli poziom glukozy
we krwi nie jest dobrze kontrolowany przy pomocy leków i diety” – tłumaczy dr Handzo.
Zdaniem badacza, wyniki te potwierdzają, jak ważne jest, by
pacjenci starali się dobrze kontrolować swoją cukrzycę. (PAP)
PS-91
PS-92
nr 39-46
nr 39-46
P.P.U.H. „ ROBERTO” posiada atest
uprawniający do stosowania znaku
„Obuwie dla diabetyków” nadany
przez Centralne Laboratorium
Przemysłu Skórzanego w Krakowie.
Charakterystyka obuwia:
widok od str. wew.
podniesiona podeszwa
w części czubka
spód podeszwy
wyjmowana wyściółka
Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowo Handlowe ”ROBERTO”
ul. Piastowska 8a, 47-303 Krapkowice, tel. / fax +48 77 46 61 651
www.roberto.com.pl, e-mail: [email protected]
podwyższona i regulowana tęgość
obuwia zapewnia indywidualne
dopasowanie;
szeroki i wysoki czubek pozwala na
swobodne anatomiczne ułożenie
palców;
delikatny i miękki podnosek nadaje
kształt i ochrania palce;
specjalna konstrukcja bez łączeń
i zgrubień w newralgicznych
miejscach stopy;
górny brzeg cholewki wypełniony pianką,
która chroni stopę przed otarciami;
odpowiednio usztywniona część
piętowa stabilizuje prawidłowe
ustawienie pięty w stosunku do osi
podudzia;
anatomiczny klinowy obcas daje
odczucie pewności i stabilności:
podeszwa w części czubka i pięty
znacznie podniesiona do góry, co
ułatwia przekolebawanie stopy;
Zastosowane materiały:
wierzch obuwia - skóra naturalna
najwyższej jakości, miękka o dobrych
właściwościach higienicznych i łatwo
dopasowująca się do kształtu stóp
osób chorych na cukrzycę;
podszewka - z alkantary technologicznie
zaawansowanego materiału o bardzo
wysokich właściwościach higienicznych;
wyściółka - skóra naturalna z bardzo
sprężystą pianką;
podeszwa – z bardzo lekkiego, sprężystego tworzywa pochłaniającego falę
uderzeniową powstającą w czasie
zetknięcia stopy z podłożem, co
zabezpiecza przed mikro urazami.
RECEPTA Z NATURY
Zmniejsz wagę
unikniesz NTM
NTM, nietrzymanie moczu, jest dolegliwością dotykającą ludzi bez względu na wiek i płeć, znacznie jednak częstszą wśród kobiet. Sprzyja jej dojrzały wiek, tusza, ale też cukrzyca typu 2. NTM staje się coraz poważniejszym
problemem, bardziej społecznym niż medycznym.
Kobiety z nadwagą, cierpiące
na cukrzycę, mogą obniżyć ryzyko nietrzymania moczu, jeśli stracą choć trochę na wadze. Wykazały to najnowsze badania, przeprowadzone na California Polytechnic State University, a opublikowane w Journal of Urology.
W randomizowanym, czyli
przeprowadzonym równolegle z
tak zwaną ślepą grupą kontrolną,
badaniu kobiety z nadwagą, chorujące na cukrzycę, zostały przypisane do grup stosujących dietę oraz ćwiczenia i straciły średnio 7,7 kg w ciągu roku. W ciągu
tego okresu u 10,5 proc kobiet będących na diecie i podejmujących
aktywność fizyczną rozwinęło się
nietrzymanie moczu, w porównaniu do 14 proc. kobiet, które nie
wprowadziły żadnych zmian w
stylu życia.
W badaniu wzięło udział 2 739
kobiet. Dla każdych dwóch straconych kilogramów niebezpieczeństwo rozwoju nietrzymania moczu zmniejszało się o 3 proc.
Jak wskazują jednak autorzy badań, utrata na wadze nie uwolniła od dolegliwości pacjentek, które
już się z tym problemem zmagały.
oprac. ota
38
Cukrzyca a Zdrowie
POPRZEZ STOPY WALCZYMY Z:
MIAŻDŻYCĄ, OTYŁOŚCIĄ I CUKRZYCĄ
SANDAŁY, które leczą
Już po kilkunastu minutach noszenia organizm jest wydolniejszy.
Poprawiają krążenie.
Kształtują stopy czyniąc je lżejszymi i ciepłymi.
Prostują HALLUKSY podczas chodzenia.
Potrójne profile ortopedyczne.
Leczą i zapobiegają płaskostopiom.
CAŁOROCZNE, zalecane
przy odchudzaniu i żylakach,
zapobiegają miażdżycy,
cukrzycy
i chorobom ciśnieniowym
ZADZWOŃ I ZAŻĄDAJ
DARMOWEGO KATALOGU
200 PRODUKTÓW ORTOPEDYCZNYCH
Studio Zdrowego Ciała, ul. Kopernika 16, 76-270 Ustka
tel./fax.: 059 814 49 58; 0602 738 092, www.lewandowicz.com.pl
Prawidłowy poziom
cukru we krwi
nie chroni
przed cukrzycą
Za normoglikemię, czyli prawidłowy poziom cukru
we krwi u zdrowego człowieka, uznaje się nieprzekraczanie na czczo 100 mg/dl (5,6 mmol/l). Dopiero gdy
zwiększy się on powyżej 100 mg/dl, ale nie osiągnie jeszcze 126 mg/dl, mówi się o tzw. stanie przedcukrzycowym, który może się przekształcić w cukrzycę.
Dr Paolo Brambilla wraz z zespołem z Uniwersytetu
Milano-Bicocca w Mediolanie wykazał, że stan przedcukrzycowy może rozwijać się jeszcze wcześniej. Z obserwacji, jakie przeprowadzili wśród 14 tys. osób w wieku 40-69 lat, wynika, że większe ryzyko cukrzycy występuje również u ludzi, których glikemia (poziom cukru we krwi) wynosi 91-99 mg/dl. Trzykrotnie mniejsze
jest ono u tych osób, których glikemia jest znacznie niższa i mieści się w granicach 51-82 mg/dl.
Być może zatem kryteria stanu przedcukrzcowego
trzeba będzie zaostrzyć. Prof. Władysław Grzeszczak,
prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, uważa jednak, że wówczas stan przedcukrzycowy miałaby prawie połowa populacji w krajach uprzemysłowionych. Ale przyznaje, że za bezpieczny poziom glikemii
należy uznać taki, który nie przekracza 89 mg/dl. - Osoby, których poziom cukru we krwi przekracza 89 mg/
dl, powinny jak najszybciej rozpocząć działania profilaktyczne - powiedział. Chodzi przede wszystkim o to,
by zażywać więcej ruchu, dbać o prawidłową masę ciała
i zmienić dietę. Ale takich zaleceń powinni przestrzegać
wszyscy, również te osoby, które są zdrowe i mają stosunkowo niski poziom cukru we krwi.
Wskazuje na to badanie Diabetes Prevention Program, przeprowadzone w 27 ośrodkach w USA na 3
tys. osób, które były w stanie przedcukrzycowym i miały nadwagę lub były otyłe. Zaledwie 30 minut umiarkowanego wysiłku fizycznego dziennie w połączeniu
ze zmniejszeniem wagi ciała o 5-10 proc. wystarczyło u
nich, by ryzyko cukrzycy zmniejszyło się o 58 proc.
U osób z tej samej grupy, które przyjmowały jedynie
metforminę, doustny lek przeciwcukrzycowy, występowanie cukrzycy zmniejszyło się o 31 proc.
oprac. Anna Mineyko
RECEPTA Z NATURY
GŁÓG
•związki czynne głogu działają rozkurczowo
na naczynia krwionośne, umożliwiając
właściwe dotlenienie tkanek,
•poprawiają wydolność mięśnia sercowego,
•regulują rytm serca,
•korzystnie wpływają na zdolność
adaptacyjną organizmu.
ROKITNIK
Owoce rokitnika zawierają duże ilości witamin z grupy B, karotenoidy, witaminę C i E, flawonoidy, sterydy, antocyjany, cukry, garbniki,
sole mineralne, kwasy organiczne i oleje. Wpływaja one na:
• funkcjonowanie układu sercowego,
• elastyczność naczyń krwionośnych,
• redukują zakrzepowe zapalenie żył głębokich,
• wzmacniają układ odpornościowy,
• przyspieszają gojenie się ran,
• działają przeciwnowotworowo.
CZOSNEK
Pożyteczne skutki działania czosnku:
• obniża poziom cholesterolu,
• normalizuje ciśnienie krwi,
• hamuje skupianie się płytek krwi,
• pomaga w walce z infekcjami,
• wzmacnia układ odpornościowy,
• normalizuje przemianę materii,
• zapobiega zmianom miażdżycowym
w naczyniach krwionośnych.
PAPRYKA OSTRA
• pobudza trawienie,
•przyspiesza przemianę materii,
• ułatwia właściwe dotlenienie tkanek,
•usuwa szkodliwe metabolity,
• zapobiega tworzeniu się zakrzepów krwi,
• obniża ryzyko chorób krążenia,
• normalizuje ciśnienie krwi,
• poprawia krążenie krwi,
•obniża poziom cholesterolu.
BORÓWKA CZARNA
• przyspiesza gojenie się ran,
• zmniejsza obrzęki,
• hamuje agregację płytek,
•pomaga w stanach zapalnych jamy ustnej
oraz w chorobach siatkówki oka.
FELIETON
Trafne
decyzje
podejmują
syci
G
lukoza, prosty cukier
wytwarzany przez organizm, z którego czerpie
energię mózg, ma wpływ na racjonalność naszych decyzji. Nie
dokonamy dobrych wyborów
przed obiadem, pusty żołądek nie
pozwoli na sensowne rozstrzygnięcia. Potrzebna do tego energia psychiczna, siła woli, nie jest
stałą cechą charakteru, trzeba o
nią dbać, karmić ją i oszczędzać,
by nie zużywała się zbyt szybko.
Mówią o tym najnowsze ustalenia psychologów społecznych.
Wybory męczą. Im więcej możliwości,
opcji, szans, tym udręka większa. Dotyczy
to zarówno rozważań nad kwestiami strategicznymi w polityce i gospodarce, jak i
zakupów w supermarketach. Odpowiedź
na pytanie „ser biały czy żółty?” w czasach
niedoboru była prosta, wskazanie na konkretny, jeden z mnóstwa, gatunek, wymaga napięcia uwagi, sięgnięcia do zasobów,
których nie mamy za wiele.
42
Cukrzyca a Zdrowie
Mówimy o zjawisku zużywania swoistej energii, zasobów ego (ego depletion).
Termin ten wprowadził w latach 90. Roy F. Baumeister po przeprowadzeniu serii badań nad samodyscypliną. Wynikało z nich, że ludzie, którzy na przykład
wcześniej walczyli z chęcią zjedzenia cukierka, nie mieli potem siły na odpieranie innych pokus, a powstrzymywanie się od płaczu na bardzo smutnym filmie utrudniało rozwiazywanie zagadki geometrycznej. Wola – jak się okazało – działa niczym mięsień, można ją zużywać lub oszczędzać, unikając pokus.
A potrzebna nam jest przy każdej decyzji. Każda dzieli się na dwie fazy. Określa je tak zwany model Rubikonu, niedużej skądinąd rzeczki, oddzielającej
rzymską Italię od prowincji Galia. W 49 roku p.n.e. Juliusz Cezar, wracając z
wojny galijskiej, zatrzymał się na jej brzegu. Wiedział, że przekroczenie Rubikonu będzie oznaczało wypowiedzenie wojny domowej. Wahał się, czyli tkwił
w fazie „przeddecyzyjnej”. „Kości zostały rzucone” – powiedział wreszcie, ruszył do przodu i znalazł się w nieporównanie łatwiejszej fazie „podecyzyjnej”.
Podejmowanie decyzji, zwłaszcza jednej po drugiej, nuży bardzo, szybko prowadząc do tak zwanego wyczerpania decyzyjnego. Rzadko zdajemy sobie z niego sprawę, ale dotyka ono bez wyjątku szefów i podwładnych, bogatych i biednych. Tych drugich zresztą jakby bardziej.
Im więcej wyborów, tym trudniejszy staje się każdy następny, a w końcu mózg
zaczyna szukać drogi na skróty. Zwykle działa według jednego z dwóch modeli.
Pierwszy to ucieczka w brawurę – działanie pod wpływem impulsu nie
wymaga tracenia energii na przemyślenie konsekwencji. Drugi to bezczynność – bezsprzecznie najdoskonalszy sposób oszczędzania energii.
Zamiast trudzić się podejmowaniem decyzji, unikamy jakiegokolwiek wyboru,
nie zgadzamy się na żadne posunięcie, z którym wiąże się potencjalne ryzyko.
Ucieczka od odpowiedzialności na dłuższą metę rodzi większe problemy niż te,
które rozwiązywać trzeba na bieżąco, ale doraźnie przynosi ulgę.
K
iedy wyczerpuje się energia psychiczna, pierwsza
zanika zdolność do ustępstw. Teoria psychologiczna nazywa taka postawę podejściem „skąpca
poznawczego”. Ilustruje to przykład klienta salonu samochodowego, który po pewnym czasie, bombardowany wyborami konfiguracji silnika, skrzyni biegów, rodzajów felg,
kształtu rączki, kolorów wnętrza, zaczyna zwracać uwagę
tylko na jedną cechę produktu. Sprawny sprzedawca będzie wtedy miał największy wpływ na to, jakim samochodem wyjedzie.
Kupowanie bywa szczególnie wyczerpujące dla ludzi
ubogich, na co dzień zmuszonych w wielu kwestiach iść na
ustępstwa. Gdy biedni i bogaci odwiedzają supermarket, ci
pierwsi dużo częściej kupują tam coś śmieciowego do przegryzienia – batonik lub chipsy. Nie są bezmyślni, nie lekceważą zdrowia, ale zakupy, podczas których bez przerwy
analizowali cenę produktów, wywołały takie wyczerpanie decyzyjne, że nie oparli się pokusie „czegoś słodkiego”.
Sprzedawcy, nie znając mechanizmu, tylko na podstawie
obserwacji, od dawna ustawiali przy kasie przekąski, które szybko zapewniały zastrzyk cukru. Teraz naukowcy też
już wiedzą – nasz mózg pilnie potrzebuje wtedy zasilenia.
W związek między poziomem glukozy a samokontrolą,
silną wolą, psycholodzy i neurolodzy długo wątpili. Wskazywali, że mózg stale zużywa mniej więcej tyle samo energii, niezależnie od tego, jakie działania podejmuje. Dopiero badania Todda Heathertona, pioniera neurobiologii
społecznej, zajmującej się powiązaniami między mózgiem
a zachowaniami społecznymi, wykazały, że w stanie wyczerpania decyzyjnego, kiedy brakuje mu glukozy, mózg
nie przerywa działania, ale przestaje robić jedno, a zaczyna robić coś innego. Silniej reaguje na możliwość zdobycia
szybkiej nagrody, lekceważąc długoterminowe korzyści.
Wyjątkowo trudnym testem samokontroli są w tym
świetle wszelkie próby zrzucenia wagi. Mają z tym problem nawet ludzie, których zwykle cechuje mocna samodyscyplina. Dzielnie opierają się oni pokusom słodkiej
bułki przy śniadaniu, deseru po obiedzie, ale z czasem ich
opór słabnie, mózg - by mogli się przed nimi bronić – potrzebuje zasilenia glukozą. Niczym w błędnym kole, ten
kto się odchudza, potrzebuje silnej woli, by nie podjadać
niczego słodkiego, ale też ten kto się odchudza, potrzebuje
podjadania słodyczy, by zwiększyć siłę woli.
Z badań wynika, że ludzie poświęcają od trzech do czterech godzin dziennie na opieranie się pokusom, przede
wszystkim związanym z jedzeniem, snem, rozrywkami.
Stosują przy tym różne strategie, najczęściej robiąc coś, co
odwróciłoby uwagę, choć wielu udaje się po prostu zdusić pragnienie.
Wydaje się, choć nie da się tego wykazać naukowo, że
silna wola naszych przodków nie była poddawana takim
naporom. Możliwości było mniej, mniej zatem wyborów,
zapasy ego zużywały się wolniej.
Teraz wielość opcji przytłacza, a mało kto zdaje sobie sprawę z wysiłku, jakiego wymagają wybory. Decyzje ważne i
drobne kumulują się, a ciało – inaczej niż w przypadku wysiłku fizycznego – nie wysyła sygnału, że siła ego właśnie się
wyczerpuje. Nie objawia się to jednym, określonym doznaniem, raczej skłonnością do przeżywania wszystkiego znacznie intensywniej.
gdy regulacje mózgu słabną, nasilają się frustracje,
impulsy, by natychmiast coś zjeść, coś powiedzieć,
nawet nieprzemyślanego, są trudniejsze do opanowania, mnożą się niepotrzebne spory. Przy podejmowaniu
decyzji górę bierze tendencja, by iść po linii najmniejszego
oporu, wybierać rozwiązania dobre teraz, bez spoglądania w
przyszłość.
- Tymczasem umiejętność podejmowania dobrych decyzji
nie jest niczym trwałym, nie jest cechą charakteru – podkreśla prof. Baumeister. – To stan płynny.
Nie znaczy to jednak, że nie możemy wpływać na jakość naszych wyborów. Ci, którzy rozwinęli samokontrolę,
przede wszystkim oszczędzają siłę psychiczną. Nie umawiają
się na jedno spotkanie po drugim, unikają pokus i wchodzą
w nawyki, co sprawia, że codzienne czynności nie są tak męczące. Nie polegają cały czas na sile woli, dzięki czemu mają
jej więcej, gdy niespodziewanie podjąć trzeba ważna decyzję.
- Nawet najmądrzejsi ludzie nie dokonują dobrych wyborów, kiedy nie są wypoczęci i brakuje im glukozy. Dlatego najmądrzejsi nie reorganizują firmy o szesnastej, nie podejmują zobowiązań przed obiadem, niczego nie rozstrzygają z pustym żołądkiem. Wiedzą, kiedy nie mogą sobie ufać.
A
Źródło: artykuł J. Tierneya, The New York Times Magazine, 21.08.2011,
przedrukowanego w Forum 41/2011
oprac. Katarzyna Stankiewicz
Rooibos
GanoTea SOD Rooibos
ZDROWİE İ ORYGİNALNY SMAK
O KAŻDEJ PORZE ROKU
• NIEZASTĄPIĄNA W DIECIE DIABETYKA
• REGULUJE POZIOM CUKRU WE KRWI
• REGULUJE CIŚNIENIE KRWI
• POPRAWIA METABOLIZM
1,5 l
1 TOREBKA
1 - 1,5 l HERBATY
ZAWIERA 75 % HERBATY ROOIBOS I 25 % EKSTRAKTU
Z GANODERMY LUCIDUM (REISHI)
www.ganoexcel.pl 43
CIEKAWY ŚWIAT
KORA BRZOZY
zwiększa
wrażliwość
na
insulinę
Występujący w korze brzozy biały
barwnik, betulina, pomaga obniżyć
poziom cholesterolu, zapobiega otyłości i zwiększa wrażliwość na insulinę.
Co ważne, w tętnicach myszy, w których planie żywieniowym uwzględniono betulinę, nie rozwijały się też
blaszki miażdżycowe. W ten sposób udowodniono, że związek, znany
wcześniej głównie ze swego zbawiennego wpływu na skórę, wspaniale nadaje się do zapobiegania wielu chorobom cywilizacyjnym, w tym cukrzycy.
44
Cukrzyca a Zdrowie
Betulina obiera na cel białka wiążące sekwencję odpowiedzi na sterole (ang. sterol regulatory element-binding proteins,
SREBPs), czyli lipogenne czynniki transkrypcyjne, które odgrywają ważną rolę w aktywowaniu ekspresji genów zaangażowanych w biosyntezę cholesterolu, kwasów tłuszczowych i
trójglicerydów.
W ramach eksperymentu Bao-Liang Song z Szanghajskiego Instytutu Nauk Biologicznych i jego zespół poszukiwali związku
chemicznego oddziałującego bezpośrednio na SREBP. Podczas
badań okazało się, że betulina obniżała aktywność genów włączanych przez SREBP, poza tym w komórkach spadał poziom lipidów.
Chińczycy podzielili myszy na trzy grupy. Wszystkim podawano obfitujące w tłuszcz posiłki. Przez 6 tygodni w menu
pierwszej uwzględniono betulinę, drugiej podawano lek obniżający poziom cholesterolu lowastatynę, a trzeciej sól fizjologiczną.
Okazało się, że w porównaniu do placebo, lowastatyna i betulina, choć na różne sposoby, prowadziły do mniejszego przyrostu wagi na niezdrowej diecie. Lek ograniczał ilość lipidów wychwytywanych z pożywienia, a pod wpływem barwnika brzozy zwierzęta spalały więcej kalorii. Zachęceni tymi wynikami
naukowcy drążyli dalej temat, ustalając że betulina obniża poziom lipidów we krwi, wątrobie i adipocytach tkanki tłuszczowej. Pod jej wpływem gryzonie stawały się bardziej wrażliwe na
insulinę, co ograniczało ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2, a w
przypadku myszy podatnych na miażdżycę pod wpływem betuliny i lowastatyny powstawało mniej zmian zwyrodnieniowo-wytwórczych.
Betulina jest związkiem znanym od ponad dwustu lat. Jest jedną z pierwszych substancji wyodrębnionych z materiału roślinnego, jej izolacji z kory
brzozy dokonał na drodze sublimacji Lowitz, w 1788 roku.
Betulina, C30H50O2, trójterpen lupanowy, występuje w ponad dwustu
gatunkach roślin, ale największe jej ilości znajdują się w zewnętrznej warstwie kory białych gatunków brzóz. Zawartość betuliny w korze brzozy
może wahać się od 20 do 30 proc. i jest ona zlokalizowana w postaci krystalicznych skupisk w warstwie korowej, w dużych cienkościennych komórkach, powstających na wiosnę. To od obecności betuliny pochodzi białe zabarwienie tych drzew.
Betulina jest cennym składnikiem pudrów toaletowych i kosmetyków.
Sam związek, jak i wyciąg z kory brzozowej, mogą być stosowane do pielęgnacji skóry i włosów. Jest naturalnym antyoksydantem, chroni skórę
przed wolnymi rodnikami i czynnikami rakotwórczymi oraz przyśpieszającymi starzenie. W przypadku atopowego zapalenia skóry oraz łuszczycy
zmniejsza zmiany skórne, obrzęki oraz likwiduje objawy świądu. Jest regulatorem wydzielania sebum, ma właściwości przeciwzapalne, hamuje również rozwój bakterii trądzikowych, Escherichia coli i Staphylococcus aureus
(gronkowiec złocisty). Jest wykorzystywana w leczeniu przewlekłych wyprysków (egzema) oraz trądziku pospolitego, różowatego i sterydowego.
Ma działanie przeciwgrzybicze i przeciwpierwotniakowe. Silnie pobudza syntezę kolagenu i elastyny w skórze, a także reguluje gospodarkę lipidową i wodną skóry - zapobiega więc powstawaniu cellulitu, poprawia
jej ukrwienie i koloryt. Jest naturalnym inhibitorem tyrozynazy - enzymu, który przyspiesza przemianę melaniny; w ten sposób reguluje proces
wytwarzania i dystrybucji melaniny w skórze, co ma zastosowanie w profilaktyce i pielęgnacji skóry z przebarwieniami; skutecznie zapobiega pojawianiu się zmian barwnikowych w skórze, które mogą prowadzić do rozwoju czerniaka; badania kliniczne potwierdzają również wysoką skuteczność betuliny w redukowaniu znamion dysplastycznych oraz zmian typu
rogowacenia słonecznego.
Wykazuje działanie przeciwwirusowe - zapobiega i łagodzi objawy
opryszczki. Wykazują działanie przeciwzapalne, przeciwwirusowe, ochraniające miąższ wątroby, lipotropowe, obniżające stężenie cholesterolu i lipidów we krwi, żółciopędne, żółciotwórcze, regulujące wypróżnienia, cytotoksyczne, przeciwnowotworowe, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze.
Preparaty betulinowe są zalecane osobom cierpiącym na wirusowe zapalenie wątroby, hepatitis. Betulina zmniejsza stężenie HCV antygenu. Betulina i kwas betulinowy pobudzają produkcję TNF (czynnik martwiczy
nowotworów). Hamują cyklooksygenazę prostaglandynową i lipooksygenazę, są inhibitorem iNOS (inducible nitric oxide synthase - indukcji syntetazy tlenku azotu).
Kwas betulinowy hamuje rozwój komórek rakowych i działa degradująco na komórki melanoma - czerniaka złośliwego. Betulina i kwas betulinowy wzbudzają apoptozę komórek rakowych (programowana śmierć
komórek). Niemieccy naukowcy twierdzą, że kwas betulinowy powoduje
rozpad komórek nowotworowych w układzie nerwowym (neuroblastoma,
medalloblastoma). Myszom, którym wszczepiono ludzkie komórki czerniaka, podawano kwas betulinowy w zastrzykach przez 40 dni; uzyskano
efekt antymitotyczny w stosunku do komórek melanoma.
oprac. A.K.
45
CIEKAWY ŚWIAT
Prokrastynacja, tak uczenie nazwano ten mechanizm zachowań, od łacińskiego pro – na,
naprzód i crastinatus – jutro. Odkładanie na jutro – referatu, sprzątania, wizyty u dentysty,
spraw ważnych i mało ważnych, w końcu życia samego, stało się prawdziwą plagą. Dotyczy –
jak się szacuje – co piątego z nas, ale aż osiemdziesięciu procent studentów. „Studencką chorobę” tłumaczy się wyrwaniem spod rodzicielskiej kontroli, przypominania o obowiązkach,
przede wszystkim zaś specyficznym, nierównomiernym rozłożeniem zadań, kiedy to po kilku miesiącach względnego spokoju czas zaliczeń i egzaminów wybucha nagle, rodząc pokusę
przełożenia terminu. Po studiach dolegliwość ta szybko znika. Ale nie wszystkim.
Co masz zrobić dzisiaj
„Praca nie zając, nie ucieknie”, „Co masz zrobić dziś, zrób
jutro” – nie brakuje powiedzonek żartobliwie traktujących tą
przypadłość. Współpracownikom „przekładacza” nie jest jednak do śmiechu. Nie wszystko może czekać, niektóre obowiązki musi wykonać ktoś inny. Amerykanie wyliczyli, że prokrastynator każdego roku zarabia około 12 tys. dolarów mniej niż
mógłby. To nie jedyna strata. Praca „na ostatnią chwilę” wiąże
się z potężnym stresem, niszczy zdrowie. Gorzej funkcjonuje układ immunologiczny, gastryczny, trudniej nadpływa sen.
Do tego dochodzi niszczący żal za utracanymi szansami. Coś
mogło się wydarzyć, było na wyciągnięcie ręki, ale nie zdążyliśmy. Awans, podróż, przyjaźń, miłość nawet. Psychologowie
od dawna wiedzą, że bardziej niż błędów, złych wyborów, żałujemy działań zaniechanych, możliwości niewykorzystanych.
wlekaniu sprzyja smutek, obniżenie nastroju. Chcemy go podnieść, więc koncentrujemy uwagę na „tu i
teraz”. Teraz chcemy poczuć się lepiej, zatem odsuwamy coś trudniejszego na rzecz filmu, gry komputerowej, towarzyskiej wizyty. W ten sposób sami fundujemy sobie emocjonalną huśtawkę, w ogóle nie dostrzegając jej źródeł.
Jakie prace przede wszystkim odkładamy? Trudne i odległe.
Przez tę odległość nie jesteśmy wystarczająco zmobilizowani,
a niepokój wywołany wątpliwościami, czy sobie poradzimy,
już nas gryzie. Mamy równocześnie skłonność do lekceważenia spraw drobnych, rutynowych, prostych. Zabieramy się do
nich zbyt późno z nadmiernego optymizmu. Każda, niewielka nawet przeszkoda, urasta wtedy do rangi problemu. Niby
wszystko było znane, łatwe, a znów nie zdążyliśmy.
Mamy zresztą tendencję planować „na jutro” zbyt dużo.
„Jutro” wydaje się pojemniejsze niż „dziś”, „jutro” będziemy
– szczerze w to wierzymy – sprawniejsi, bardziej lotni, lepiej
zorganizowani. W mig poradzimy sobie z zaległościami. To
rzecz jasna złudzenia.
Złudzeń związanych z odwlekaniem jest więcej. Niektórzy
wierzą na przykład, że presja czasu działa na nich pobudzająco. Myślą sprawniej, łatwiej podejmują decyzje, pomysły same
napływają do głowy. Praktyka tego nie potwierdza. „Na kolanie” rzadko rodzi się coś wartościowego.
Z
46
Cukrzyca a Zdrowie
zrób
dzisiaj
Za prokrastynację odpowiada przede wszystkim lęk – uważają uczeni. Przenika on ludzi z niską samooceną, niepewnych
rezultatu swojej pracy, a właściwie pewnych niepowodzenia, ale
i z samooceną wysoką, ale niestabilną. Ci mają skłonność do
odwlekania zakończenia pracy, bo wciąż nie jest wystarczająco
perfekcyjna, rezultat wciąż nie w pełni odpowiada wyobrażeniom, a presja czasu paraliżuje.
„Prokrastynacja pokrewna jest skłonności do popadania w
długi, nałogom, obżarstwu, nadwadze. Jej źródłem są błędy w
samoregulacji” – uważają Piers Steel z uniwersytetu w Calgary
i Mera Kachgal z uniwersytetu stanu Minnesota. Wszystkie te
zjawiska narastają w ostatnich czasach.
otknięci nimi próbują czasami o własnych siłach
wyjść z uzależnień i kręgu niemocy. Intencje maja
dobre, na ogół jednak kończą – jak zwykle.
Specjaliści radzą: ukorzeniajcie swoje intencje, przekładajcie szczytne ale odległe cele na konkretne, drobne działania. Na
przykład: Chcę schudnąć. Bardzo dobrze. Dieta od zaraz, konkretna, do ściśle określonego czasu. Chcę się nauczyć obcego języka. Znakomicie. Ustalam terminy lekcji i zajęć dodatkowych
na cały semestr.
Niektórym przejście od planów do działania wydaje się zbyt
trudne. To osoby „zorientowane na stan”, przeciwieństwo tych
„zorientowanych na działanie”. Trzeba na nie nieraz wywrzeć
presję, by zobaczyć rezultaty ich pracy.
„Odwlekacze” odwlekać potrafią najważniejsze życiowe decyzje. Nie zmienią pracy na lepszą, nie wyprowadzą się z niewygodnego mieszkania, nie zerwą toksycznego związku.
Nie ma dla nich ratunku?
Osoby zwlekające z wykonaniem jakiejś pracy są zwykle
świadome, że i tak od zadania nie uciekną, w końcu wykonają
je w pospiechu, gorzej i w dużym stresie. Dyskomfort jest duży,
ale nawyk silniejszy.
awyk jest działaniem wyuczonym. Skoro tak, można
się go – choć to niełatwe – oduczyć.
Zacząć trzeba od diagnozy, od uważnego przyjrzenia się powtarzalnym sytuacjom. Dlaczego zrezygnowaliśmy z
punktualności? Przed jakim lękiem uciekliśmy? Co mogłoby
pójść źle? Przede wszystkim trzeba wychwycić, jakie obowiązki
tak naprawdę odwlekamy. Przecież nie wszystkie. Z niektórymi
radzimy sobie łatwo i szybko, przy innych odczuwamy blokadę.
Od odnalezienia przyczyny ważniejsze jest uświadomienie sobie problemu, nazwanie lęku. A potem wyrobienie w sobie, przy
pomocy prostej techniki, zmiany zachowań i nowych nawyków.
Jeżeli na przykład czeka nas parę godzin pisania, aż korci nas,
by w tym samym czasie rzucić się na inne – równie jak sądzimy
D
N
pilne – zadanie. Warto wtedy usiąść choć na kwadrans i wykonać cząstkę pracy. Ten kwadrans to czas z góry przez nas założony. Po kwadransie możemy skończyć, mówiąc sobie „coś jednak
zrobiłam”. Nieraz zadanie nas wciągnie, spędzimy nad nim godzinę i dwie, czasem tak dużo czasu, że widać już zakończenie.
A w każdym razie widać postęp.
To bardzo ważne: nie myśleć o zakończeniu, tylko o rozpoczęciu. Zamiast: Kiedy ma to być skończone, pytamy: Kiedy
mogę zacząć? Zrobienie choćby drobnej cząstki zadania przegania lęki.
Blokady potrafią być naprawdę mocne. Warto wtedy nie forsować głównej drogi do celu, a szukać drobnych ścieżek, „obejść”.
Na przykład rozbić zadanie na cząstki i zająć się każdą po kolei,
krok po kroku.
„Najważniejsza jest koncentracja na tym, by rozpocząć działanie. Budowę najgrubszego muru zaczyna się od położenia małego kamyka. I my też tak postępujmy, a jak zobaczymy, że kamyków jest pięć, to możemy iść na kawę. Po powrocie dołożymy
następne kamyki. Zaczynając raz po raz, dojdziemy do końca
szybciej, niż się spodziewamy” – mówi Rafał Albiński, psycholog, specjalista od problematyki zarzadzania czasem.
Inna przydatną rzeczą jest lista spraw do wykonania z ustalonymi priorytetami. Sama lista nie wystarczy, bo nieoczekiwanie zamiast pisać pracę na jutro, zajmiemy się odmrażaniem lodówki, co też jest potrzebne, ale nie na jutro. Lęk przed podjęciem konkretnego działania może postawić na głowie hierarchię
działań i nagle lodówka może znaleźć się na ich czele.
ista jest więc bardzo pomocna, ale tylko z wyraźnymi
kryteriami: ważne i nieważne, pilne i niepilne. Najczęściej, pod wpływem nacisków, robimy to co pilne, sprawy ważne odkładając na potem. Tymczasem kolejność jest jedna: ważne i pilne, potem ważne i niepilne, nieważne ale pilne,
dopiero na końcu ani ważne, ani pilne.
Sprawy ważne ale niepilne to długodystansowa inwestycja w
siebie, rezygnacji z której zawsze będziemy żałować.
Powtórzmy: to nie ma być plan zadań do zamknięcia, tylko do
rozpoczęcia bądź kontynuacji.
A jeśli poniesiemy porażkę? Jeśli nic się nie uda zrobić? Jeśli
znów będzie „jak zawsze”? Po pierwsze – nie wpadać w panikę.
Podnieść się, jak podnoszą się sportowcy, którzy na treningi wychodzą dzień po dniu, po zwycięstwie i po przegranej. Jeszcze
raz lista, jeszcze raz namysł nad hierarchią zadań, nie zapominając, że najważniejsze jest rozpoczęcie pracy. I próbować, bo jeśli nie spróbujemy, na pewno nic się nie uda.
L
oprac.Anna Mineyko
źródło: Dorota Krzemionka „Jutro to dziś, tyle że jutro”,
Charaktery 1/2012
CIEKAWY ŚWIAT
cukier
postarza skórę
Osoby z wysokim poziomem glukozy we krwi wyglądają starzej.
Zespół Diany van Heemst z uniwersytetu w Lejdzie (Holandia) podzielił 569 zdrowych ochotników na trzy grupy - z wysokim, średnim i niskim poziomem glukozy we krwi po posiłku. Do
badań włączono także 33 osoby chore na cukrzycę - w ich przypadku poziom glukozy był szczególnie wysoki.
Okazało się, że wysoki poziom cukru postarza wygląd nawet jeśli
brać pod uwagę takie czynniki, jak rzeczywisty wiek, palenie czy
opalanie się. Sześćdziesięciu niezależnym oceniającym pokazywano zdjęcia badanych i proszono, aby ocenili, w jakim są wieku.
Największa różnica w ocenie wieku dotyczyła grup z cukrzycą oraz
z najniższym poziomem glukozy (rok i siedem miesięcy), ale także
w przypadku zdrowych osób te z najwyższym poziomem glukozy
wyglądały o rok starzej, niż te z najniższym. Każde podwyższenie
poziomu glukozy we krwi o 0,18 grama przekładało się na wygląd
starszy o 5 miesięcy.
Źródło: „New Scientist”
48
Cukrzyca a Zdrowie
Woda Leśna zawiera
naturalny
skład minerałów
poprawiających
przemianę materii
i samopoczucie
a także
usuwających zmęczenie
Zalecana jest osobom z:
- osteoporozą,
- dolegliwościami
układu krążenia,
- nadwagą,
- cukrzycą.
49
„LEPKI” CHOLESTEROL
U DIABETYKA
U chorych na cukrzycę cholesterol LDL ulega glikacji, a powstała w wyniku tego procesu
forma MGmin-LDL łatwiej i silniej przylega do
ścian tętnic, co przyczynia się do szybszego odkładania blaszki miażdżycowej. To wyjaśnia,
dlaczego cukrzyca eskaluje ryzyko sercowo-naczyniowe, a także tłumaczy mechanizm kardioprotekcyjnego działania metforminy. O badaniach nad silnie aterogenną formą cholesterolu
LDL poinformowali naukowcy brytyjscy z Instytutu Badań Naukowo-Klinicznych Uniwersytetu Warwick w Coventry na łamach czasopisma Diabetes. Cholesterol MGmin-LDL powstaje wskutek dołączenia do postaci LDL reszt
cukrowych, których u chorych na cukrzycę jest
szczególnie dużo.
Badacze przyjrzeli się właściwościom
cząsteczki MGmin-LDL i stwierdzili,
że na jej powierzchni znajdują się grupy
chemiczne odpowiedzialne za oddziaływania z komórkami ścian naczyń krwionośnych. Konsekwencją tego faktu jest
silne przyleganie cholesterolu do ścian
naczyń i szybki przyrost blaszki miażdżycowej. Eksperyment z wykorzystaniem znaczników radioaktywnych potwierdził te obserwacje. Naukowcy liczą,
że ich odkrycie przyczyni się do powstania nowych leków redukujących ryzyko
miażdżycy i chorób sercowo-naczyniowych u pacjentów cukrzycą.
źródło: Puls Medycyny
49
ZDROWIE DIABETYKA
Jesteś w ciąży
- uważaj na cukrzycę!
Cukrzyca ciążowa rodzi ryzyko poważnych powikłań dla płodu i matki. Wśród zagrożeń dla dziecka wymienił urazy okołoporodowe i większą umieralność okołoporodową, dużą masę noworodka która zwiększa ryzyko różnych schorzeń w przyszłości , epizody hipoglikemii (tj. niedocukrzenia) po porodzie, wady wrodzone, a nawet obumarcie wewnątrzmaciczne płodu w 8. lub 9 miesiącu ciąży. W przypadku ciężarnej są to: wielowodzie, stan przedrzucawkowy oraz rzucawka.
Właściwa diagnostyka i dobra kontrola poziomu glukozy we
krwi podczas ciąży znacznie zmniejszają ryzyko powikłań. Dlatego, już na pierwszej wizycie u ginekologa (w I trymestrze ciąży) ciężarna powinna mieć zlecone wykonanie badania poziomu glukozy na czczo. Jeśli wynosi on 100 miligramów na decylitr (100 mililitrów) lub więcej to konieczna jest dalsza diagnostyka. Jeśli jest prawidłowy – tj. poniżej 100 mg/dl - to dopiero w III trymestrze ciąży,
między 24 a 28 tygodniem, należy wykonać test obciążenia glukozą.
Eksperci szacują się, że cukrzyca ciążowa występuje u ok. 10
proc. ciężarnych. Wpływ na to mają zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe, np. niewłaściwa dieta, ale też gra hormonalna w okresie ciąży. U pewnego odsetka kobiet trzustka nie jest
w stanie odpowiedzieć na te narastające wyzwania i dochodzi do
rozwoju cukrzycy.
Wśród czynników ryzyka cukrzycy ciążowej eksperci wymieniają: wiek po 35. roku życia, nadwagę lub otyłość, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę we wcześniejszej ciąży, wielokrotne porody, wcześniejsze urodzenie bardzo dużego dziecka lub dziecka z wadą rozwojową, wcześniejszy zgon wewnątrzmaciczny płodu, rodzinne ryzyko cukrzycy typu 2, zespół policystycznych jajników. Do pacjentek bardziej zagrożonych tym zaburzeniem zalicza się także kobiety
z podwyższonym poziomem trójglicerydów, leczone wcześniej gestagenami z powodu niepłodności i otrzymujące leki, które zapobiegają skurczom macicy i przedwczesnemu porodowi.
Nadmierny przyrosty masy ciała może indukować cukrzycę
ciążową. Przyjmuje się, że w okresie ciąży średni przyrost masy
ciała powinien wynieść ok. 8-12 kg.
Jeśli u pacjentki zostanie zdiagnozowana cukrzyca ciążowa to
lekarz powinien ją skierować do poradni diabetologicznej, gdzie zostanie jej zalecona regularna kontrola poziomu glukozy (przy pomocy glukometru) oraz odpowiednie postępowanie terapeutyczne. U części pacjentek do zapewnienia kontroli glukozy wystarczy
zmiana diety (głównie ograniczenie spożywanych kalorii, tłuszczów oraz cukrów prostych), a u części należy wdrożyć dodatkowo
insulinoterapię.
oprac. Redakcja
50
Cukrzyca a Zdrowie
Cukrzyca ciążowa będzie coraz częściej dotykać kobiety, w związku z epidemią otyłości i opóźnianiem macierzyństwa. Ważne jest jednak, że wczesna diagnoza i dobra kontrola tego
zaburzenia mogą zapobiec jego groźnym skutkom - oceniają lekarze.
Cukrzycą ciążową określa się różnego stopnia zaburzenia metabolizmu węglowodanów, w tym pełnoobjawową cukrzycę, które zostały
po raz pierwszy rozpoznane w ciąży
i które po ciąży zwykle ustępują. Zostawiają jednak swój ślad w postaci
wyższego ryzyka rozwoju cukrzycy u
kobiety, zwłaszcza cukrzycy typu 2, a
w mniejszym stopniu cukrzycy typu 1.
Najnowsze odkrycia naukowe sugerują, że rewoluja w zakresie dotychczasowych
nawyków żywieniowych i zmiana stylu życia może hamować aktywację genów
odpowiedzialnych za choroby krążeniowe, cukrzycę, otyłość i pewne nowotwory.
Pożądane efekty odpowiedniej diety mogą być widoczne już po kilku miesiącach stosowania.
- Przestańmy obwiniać nasze geny za to, że mamy nadwagę, cukrzycę czy wysoki cholesterol - mówi Małgorzata Desmond, specjalista medycyny żywienia i dietetyki z Carolina Medical Center. „Epidemia nadwagi i otyłości szerzy się zaledwie 30 lat. Choroby krążenia pojawiły się masowo dopiero po II wojnie światowejii, a zachorowalność na
cukrzycę wzrosła o 150% jedynie w ostatnich trzech dekadachy. Ryzyko zachorowania
na raka piersi, jelita grubego czy prostaty wzrasta nawet kilkakrotnie, gdy przeprowadzasz się z Azji do USA. Zmiany w ludzkim genomie zachodzą natomiast bardzo wolno,
de facto w kilku procentach na setki tysięcy lat. Geny przekazane nam przez naszych
przodków nie wyjaśniają zatem dramatycznego wzrostu zachorowań na choroby cywilizacyjne, który miał miejsce przez ostanie 60 lat - przekonuje Małgorzata Desmond.
Każdego roku naukowcy odkrywają nowe geny odpowiedzialne za szereg
chorób, takich jak choroby serca czy rak. Ostatnio zespół genetyków z Uniwersytetu Oksfordzkiego zlokalizował gen, który znacząco zwiększa ryzyko wystąpienia
otyłości i jest obecny u niemal połowy białych Europejczyków. Wiadomo także, że
prawdopodobieństwo wystąpienia cukrzycy typu 2 u dzieci obciążonych genetycznie
chorobą przez jednego z rodziców wynosi 40 proc. lub nawet 70 proc., jeśli obydwoje
rodzice są diabetykami.
- Tego typu dane i doniesienia, jeśli źle zinterpretowane, mogą sugerować, że nie
mamy kontroli nad stanem własnego zdrowia. Przykładowo, blisko 20 proc. Europejczyków jest nosicielami obydwu kopii genu FTO, co zwiększa ryzyko otyłości o 2,5 raza w
stosunku do reszty populacji. Jednak ryzyko to wzrasta tylko u tych, u których w diecie
jest dużo tłuszczu. Gdy osoby z predyspozycją do otyłości stosują dietę niskotłuszczową,
poziom ryzyka pozostaje bez zmian, pomimo obciążenia rodzinnego. W przeważającej
większości wypadków predyspozycje genetyczne budzą się pod wpływem czynników
środowiskowych, w tym diety – wyjaśnia Desmond.
Zagadnieniem tym zajmuje się nutrigenomika, nauka badająca wpływ składników
pożywienia na funkcjonowanie genów. Okazuje się, że nasz genom nie jest statycznym zestawem predyspozycji przekazanych nam przez naszych rodziców i dziadków, ale można nim w pewnym sensie manipulować poprzez to, w jaki sposób żyjemy.
Obecnie dieta przeciętnego Polaka połączona z brakiem aktywności fizycznej jest
właśnie tym czynnikiem, który pociąga za spust i uruchamia w większości z nas geny
odpowiedzialne za otyłość, cukrzycę, choroby krążenia, nadciśnienie, czy pewne nowotwory. Stąd niespotykana wcześniej epidemia tych schorzeń.
Z drugiej strony, włączenie „genów zdrowia” jest możliwe za pomocą diety
przypominającej dietę naszych praprzodków. Ta pradieta, obecnie zwana przez specjalistów „dietą ogrodu Eden”, składa się głównie z nieprzetworzonych produktów
roślinnych. Już w ciągu 6 miesięcy jej stosowania może spowolnić rozwój nowotworu prostaty, ponieważ stymuluje ona aktywność genów odpowiedzialnych za obronę
przeciwnowotworową i hamuje geny odpowiedzialne za rozwój raka.
W ciągu kilku tygodni możliwe jest również wyłączenie niektórych genów odpowiedzialnych za oporność na insulinę, która leży u podstaw cukrzycy typu 2, jak
również obniżyć stężenie „złego” cholesterolu w stopniu porównywalnym do terapii farmakologicznej. Badanie opublikowane w prestiżowym czasopiśmie The Lancet w 2008 roku wykazało, że dieta Edenu stymuluje także gen kodujący telomerazę,
substancję decydującą o długowieczności. Jest też najlepszą dietą odchudzającą,
ponieważ w dużej ilości pożywienia zawiera stosunkowo mało energii - wśród praludzi otyłość była w ogóle nieznana.
Źródło: Biomedical
Nie
obwiniajmy
o wszystko
geny
- Nie jesteśmy niewolnikami naszych
genów. W większości przypadków, styl
życia i dieta mogą zmienić predyspozycje zapisane w genach pod warunkiem,
że jesteśmy gotowi na duże zmiany zaznacza Małgorzata Desmond.
51
ZDROWIE DIABETYKA
samokontrola
Samokontrola to aktywny udział w terapii osoby chorej na cukrzycę,
na który składa się wiele decyzji i czynności wykonywanych samodzielnie (lub przez najbliższe otoczenie, np. rodzinę), których celem jest ocena wyrównania metabolicznego cukrzycy i jej powikłań oraz umiejętność
modyfikacji terapii w zmieniających się warunkach życia codziennego.
Samokontrola polega na:
•
•
•
•
•
•
•
Oznaczaniu stężenia glukozy we krwi,
Pomiarze masy ciała,
Pomiarach ciśnienia tętniczego,
Kontroli stężenia glukozy i acetonu w moczu,
Kontroli stóp,
Prowadzeniu dzienniczka samokontroli,
Umiejętności samodzielnego podejmowania decyzji o zmianie leczenia
w zależności od uzyskanych wyników
Kiedy należy dokonywać pomiarów
• Chorzy na cukrzycę leczeni zgodnie z algorytmem wielokrotnych wstrzyknięć insuliny powinni dokonywać wielokrotnych pomiarów glikemii
w ciągu doby według ustalonych zasad leczenia oraz potrzeb chorego;
• Chorzy na cukrzycę typu 2 leczeni dietą powinni wykonywać raz
w miesiącu skrócony profil glikemii (na czczo i po głównych posiłkach);
• Chorzy na cukrzycę typu 2 stosujący doustne leki przeciwcukrzycowe powinni wykonywać raz w tygodniu skrócony profil glikemii (na czczo i po
głównych posiłkach);
• Chorzy na cukrzycę typu 2 leczeni stałymi dawkami insuliny powinni
wykonywać codziennie 1-2 pomiary glikemii, dodatkowo 1 raz w tygodniu skrócony profil glikemii (na czczo i po głównych posiłkach) oraz raz
w miesiącu pełny profil glikemii.
Na dokładność pomiaru ma wpływ wiele czynników zarówno zależnych i niezależnych od pacjenta. W celu zminimalizowania fałszywych wyników, należy:
• przestrzegać przez osoby dokonujące pomiarów zasad postępowania zalecanych
przez producenta (informacje zawarte są zarówno w instrukcji użytkowania, jak
i na opakowaniach produktów),
• utrzymywać odpowiedniej temperatury i wilgotność środowiska przechowywania glukometru i pasków (producenci podają zakres temperatur i wilgotności,
w którym gwarantowane jest właściwe funkcjonowanie wyrobów),
• uzyskać kulistą kroplę krwi - należy unikać wyciskania krwi z miejsca nakłucia
• odczekać przy podaniu kropli do paska na sygnał oznaczający pobrania potrzebnej próbki krwi (np. sygnał dźwiękowy).
52
Cukrzyca a Zdrowie
Każdy chory powinien również dokonać dodatkowych
pomiarów w następujących przypadkach:
• W przypadku podejrzenia hipoglikemii lub niejasnego
złego samopoczucia,
• Podczas dodatkowej ostrej choroby,
• Przy nieplanowanym wysiłku fizycznym,
• Przed prowadzeniem samochodu,
• Po błędach dietetycznych (np. po spożyciu słodyczy, soków
itp.).
• Pełen profil glikemii obejmuje dokonanie następujących
pomiarów:
- rano, na czczo
- przed każdym głównym posiłkiem
- 120 minut po każdym głównym posiłku
- przed snem
- o godzinie 24.00
- w godzinach 2.00 – 4.00
10 zasad prawidłowego badania
poziomu stężenia glukozy we krwi
za pomocą glukometru:
• przygotowanie zestawu do badania
poziomu cukru (glukometr, nakłuwacz, lancet),
• przygotowanie pasków testowych,
• sprawdzenie identyczności kodu
z opakowania pasków, z klucza kodującego i numeru wyświetlanego
przez glukometr po włożeniu paska
• dokładne umycie rąk ciepłą wodą
z mydłem,
• rozmasowanie miejsca nakłucia,
• nakłucie bocznej części opuszki
palca,
• uformowanie kulistej kropli krwi
- należy unikać wyciskania krwi
z nakłutego miejsca
• podanie uzyskanej kropli krwi do
paska testowego - niektóre paski
(Diagomat Strip) zasysają próbkę samodzielnie i wydają sygnał
dźwiękowy oznaczający pobranie
potrzebnej ilości krwi),
• dezynfekcja miejsca nakłucia,
• usunięcie lancetu z nakłuwacza
U połowy chorych na cukrzycę typu 2 występuje
nadciśnienie tętnicze, które jest bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na powikłania sercowonaczyniowe.
Regularne mierzenie ciśnienia tętniczego jest niezbędnym elementem samokontroli w cukrzycy typu 2. Kontrola ciśnienia tętniczego oraz stosowanie odpowiedniego postępowania ma niezwykle ważne znaczenie dla zapobiegania powstania tych powikłań.
Następstwem nieleczonego lub nieskutecznie leczonego nadciśnienia tętniczego są: choroba wieńcowa, niewydolność serca, udar mózgu oraz niewydolność nerek.
Kontrola przez pacjenta ciśnienia tętniczego jest bardzo
ważnym elementem postępowania w tak niekorzystnym
skojarzeniu chorób, jakim jest współistnienie cukrzycy
typu 2 i nadciśnienia tętniczego.
O NAS
EDUK ACJA
Z TR ADYCJĄ
I SMAKIEM
Edukowanie przy stole, w atmosferze nie tak sztywnej, jak w sali wykładowej, przy smacznym jedzeniu, po którym umysł staje się
bystrzejszy a serce lżejsze, wśród swobodnych rozmów i wysokich lotów rozrywce, ma w Polsce długą i dobrą tradycję. Polskie Stowarzyszenie Diabetyków o/w Białymstoku sięgnęło do tej najbardziej znanej, do obiadów czwartkowych, wydawanych przez króla Stanisława Augusta. Mawiano o nich „obiady rozumne” tak ze względu na potencjał intelektualny uczestników, jak i poruszane tematy.
Niejako odwróciliśmy jednak królewski model. Zapraszamy gości nie po to, by wysłuchać, co mają do powiedzenia, ale by im przekazać porcję wiedzy. Porcję solidną, przygotowana przez wysokiej klasy fachowców, ale podaną przystępnie, lekkostrawnie, by przez
wszystkich została przyswojona.
Zaczynamy – rytm po wielu spotkaniach już się nam unormował – „deserem artystycznym”, występem artystów dobrej próby, cenionych w lokalnych, a niekiedy ogólnopolskich, kręgach. Zaraz potem część edukacyjna, zawsze starannie przygotowana, zawsze
na ważki temat, zawsze ciekawa. Po niej zaczyna się obiad właściwy. Zaproszeni goście, ze środowiska medycznego, artystycznego,
przedstawiciele władz, w każdym razie ludzie znani, szanowani, lubiani, przygotowują, na oczach publiczności, dania zapowiedziane w menu. Fartuchy zapięte, garnki parują, a o tym co się w „kuchni” dzieje opowiada Mistrz Ceremoniału. Ważne są składniki,
sposób przygotowania, dodatki. Widzowie muszą wiedzieć, czemu podajemy właśnie to, czemu właśnie tak. W tym czasie kuchnia
wydaje te same dania wszystkim zaproszonym, a bywa ich ponad dwustu.
Po sali krąży, przysiadając się, rozmawiając, pozując do wspólnych fotografii, dwóch panów w osiemnastowiecznych strojach. To
znani aktorzy Białostockiego Teatru Lalek, Ryszard Doliński i Adam Zieleniecki. Wcielili się w króla Stanisława i jego szwagra, hetmana Jana Klemensa Branickiego, pana na Białymstoku, który swoją tutejszą siedzibę podniósł do rangi Wersalu – nie Podlaskiego,
jak mówi się teraz, ale Polskiego, jak określano ją dwieście kilkadziesiąt lat temu. Stowarzyszenie sięgnęło bowiem nie tylko do tradycji powszechnie w Polsce znanej i chętnie przywoływanej, ale i odsłania jej lokalne smaczki.
54
Cukrzyca a Zdrowie
Hetman był postacią w Rzeczypospolitej bardzo znaną, zajmował w senacie pierwsze
krzesło, ubiegał się nawet o królewską koronę. W służbie publicznej wiele wprawdzie nie
zdziałał, Białystok jednak i region dużo mu zawdzięczają, zasłużenie zatem przypominają o nim władze, życzliwa jest mu miejscowa legenda.
Król Stanisław August często gościł w Białymstoku. Tędy wiódł szlak do Grodna,
gdzie zwoływano sejmy, przyjeżdżał na spotkania z siostrą i na polityczne rozmowy z
jej potężnym małżonkiem. Redakcja „Cukrzycy a Zdrowie”, poprzez stół, łączy tradycje
dworu królewskiego i magnackiego, przywołuje też tradycje mecenatu władzy nad służącą społeczeństwu działalnością. Współczesne Obiady Czwartkowe u Diabetyków wykraczają bowiem poza Białystok, zapraszane są do Bielska, Hajnówki, Supraśla, Augustowa, Grajewa, nawet poza Podlasie... Przyjeżdżają na nie autokary z Warszawy, Płocka, Sierpca... Chętnie widzą je u siebie władze samorządowe, wspiera je Urząd Marszałkowski, reprezentowany przez marszałka Jarosława Dworzańskiego.
Trwające od kilku lat spotkania podczas Czwartkowych
Obiadów u Diabetyków wykazały bowiem, jak udana była to
inicjatywa, jak niewyczerpana jest wciąż jej formuła. Uczyć
bawiąc, uczyć jak troszczyć się o siebie, gdy już zdiagnozowano chorobę, jak nie dopuścić, by ją zdiagnozowano, pokazywać co powinni jeść diabetycy i ci, którzy chcą żyć zdrowo,
przyciągać na spotkania tych, którym nieraz trudno wyjść z
domu, budować dobrą, przyjazną atmosferę, poczucie wspólnoty – to zadanie Redakcji. Troska o materialny wymiar spotkań – to zadanie mecenasów.
Chętnych do wzięcia udziału w Obiedzie nie brakuje, coraz
częściej brakuje miejsc. To najlepszy znak, jak są oczekiwane i potrzebne. I że warto je wspierać, traktując to jak służbę.
Na zakończenie każdego obiadu, na deser jak najbardziej
prawdziwy, wnoszone są zawsze śliwki zanurzone wcześniej
w gorzkiej czekoladzie. Ulubione owoce króla Stanisława, zamykające u niego każdy „obiad rozumny”, zamykają je także u nas.
Bo to dobra tradycja, ze smakiem.
Marszałek Jarosław Dworzański i Redaktor Naczelna „Cukrzycy a Zdrowie”
Danuta Roszkowska na jednym z Czwartkowych Obiadów u Diabetyków
Czwartkowe Obiady u Diabetyków w Hajnówce, Supraślu i Bielsku Podlaskim
Katarzyna Stankiewicz
55
O NAS
Z warzywami,
przyprawami CZWARTKOWE
i ziołami w tle
Na „Czwartkowych Obiadach u Diabetyków”
sala zawsze była pełna, ostatnie przed wakacjami spotkania pobiły jednak wszelkie rekordy. Do
białostockich „Spodków” przyszło dużo więcej
gości, niż oczekiwano. Wszystkich przywitano
serdecznie, dla nikogo nie zabrakło miejsca, choć
co i raz trzeba było dostawiać stoliki i krzesła.
56
Cukrzyca a Zdrowie
OBIADY
U DIABETYKÓW
Wiele osób pojawiło się na zorganizowanym przez Polskie Stowarzyszenie Diabetyków, Oddział Wojewódzki w
Białymstoku, wydawcę pisma „Cukrzyca a Zdrowie”, spotkaniu po raz pierwszy. Przyjechały autokary z Sierpca na
Mazowszu, Suwałk, Augustowa, Bielska
Podlaskiego, Warszawy i Hajnówki.
Czwartkowe Obiady u Diabetyków
dopracowały się już wyrazistego charakteru, własnych rytuałów, ale tradycja
najsławniejszych obiadów czwartkowych
wciąż jest na nich przywoływana.
Tym razem imprezę zaszczyciły aż dwie
postacie z epoki stanisławowskiej - sam król
Stanisław August i jego szwagier, Pan na
Białymstoku, hetman Jan Klemens Branicki,
reprezentowani przez znakomitych aktorów
Teatru Lalek, Ryszarda Dolińskiego i Adama Zielenieckiego. Witali gości, wdawali
się z nimi w pogawędki, pozowali do wspólnych fotografii.
Czwartkowy Obiad u Diabetyków zaczął
się - jak zwykle - deserem kulturalnym.
W tej roli wystąpił prowadzony przez
Grzegorza Perkowskiego zespół DePe.
A zaraz po nim smakowitą porcję
wiedzy ciekawie i przystępnie podała dr
hab. n. med. Danuta Pawłowska. Wykład
poświęciła warzywom, owocom, ziołom i
przyprawom w diecie chorego na cukrzycę.
Warzywa i owoce, ze względu na zawarte w nich bogactwo witamin
i mikroelementów, powszechnie uważane są za pożywienie zdrowe, niskokaloryczne, zawsze godne polecenia. Diabetycy nie powinni jednak
wybierać ich dowolnie, w ich ocenie ważniejszy od nasycenia konkretną
witaminą musi być poziom cukrów. I według tego kryterium warzywa
podzielono na dwie grupy - z niską (do 6 proc.) i wysoką zawartością
węglowodanów. W pierwszej znalazły się na przykład ogórki, pomidory, szparagi, w drugiej bób, soczewica, kukurydza, brukselka, groch,
fasola, przede wszystkim zaś chętnie i powszechnie jedzone ziemniaki,
w których zawartość skrobi dochodzi do 18 proc. Podobnie podzielono
owoce. Grupa pierwsza to te, w których cukrów jest mniej niż 10 proc.
(truskawki, melony, awokado), cukry w owocach grupy drugiej (jabłka,
śliwki, pomarańcze, mango, banany) znacznie przekraczają tę wartość.
Diabetycy wcale nie są skazani wyłącznie na owoce i warzywa „niskocukrowe”. Mogą jeść wszystkie, trzeba je tylko świadomie dobierać
i kontrolować ich ilość - połówka banana, kilka śliwek, szklanka malin,
parę ziemniaków. Może być bardzo urozmaicona, pełna smaków i aromatów. Jednak dieta wymaga uwzględnienia przy doborze produktów
wielu czynników, choćby zaawansowania choroby, wieku, wagi, a potem staranności i konsekwencji.
57
O NAS
Przyprawom dodającym
smaku poświęcona była dalsza
część wykładu. Pani doktor była
tu dość rygorystyczna. Cytryna, kminek, majeranek, bazylia
- do woli, gałka muszkatołowa,
pieprz ziołowy, liść laurowy, curry, słodka papryka - tylko w umiarkowanych ilościach, na zawsze
zaś radziła się pożegnać z naturalnym pieprzem, ostrą papryką,
chili, octem innym niż jabłkowy.
A z solą diabetycy powinni
uważać tak jak i wszyscy.
Odrębna część wykładu poświęcona
została ziołom regulującym gospodarkę
węglowodanową. Niektóre z nich są znane od
dawna i diabetycy chętnie z nich korzystają.
Piją wywary z kozieradki, strąków (nie
owoców!) fasolki pospolitej, rutwicy lekarskiej, kory cynamonowca. Coraz popularniejsza staje się, morwa biała. I oczywiście
dalekowschodni żeńszeń prawdziwy, niemal
panaceum.
Pani doktor szczególną uwagę zwróciła
na gurmat, roślinę wykorzystywaną w
starożytnej medycynie indyjskiej, znoszącą
wrażenie słodkiego smaku potraw, i grzybek ganoderma, także z Dalekiego Wschodu, o charakterystycznym posmaku, coraz
lepiej znany w Polsce. Na stołach gości
„Czwartkowych Obiadów u Diabetyków”
stały także dzbany z herbatą z dodatkiem
ganodermy.
58
Cukrzyca a Zdrowie
Dr Pawłowskiej podziękowano rzęsistymi brawami. A zaraz potem
Mistrz Ceremoniału, Dariusz Szada-Borzyszkowski, od początku
prowadzący „Czwartkowe Obiady u Diabetyków”, zaprosił do stołu
honorowych kucharzy, których zadaniem było uwarzyć na oczach
gości zdrowe, zalecane diabetykom potrawy. Ks. Jarosław Pierzgalski, dr Ewa Korneluk, Krzysztof Wiśniewski z Sierpca i Łucja
Jabłońska, w Podlaskim Urzędzie Marszałkowskim odpowiadająca
za finanse, przygotowywali hiszpańską tortillę i śliwki w czekoladzie.
Śliwki to już tradycja spotkań „U diabetyków”, przejęta wprost
od króla Stanisława, który podawał je na zakończenie swoich
obiadów. Teraz, także na deser, zanurza się je (mrożone) w gorącej,
gorzkiej czekoladzie. Aż szkoda, że osobom chorym na cukrzycę wolno zjeść nie więcej niż trzy sztuki. Tortilla okazała się za to niemałym
wyzwaniem. Ziemniaki i inne warzywa, obgotowane i pieczone,
przyprawione i zalane jajkami, doskonale ilustrowały wykład dr
Pawłowskiej. Jeść można różnorodnie, troszczyć się jednak trzeba o
proporcje, bo zdrowiu służy tylko ograniczona ich ilość.
Na stołach czekała też pasta jajeczna ze szczypiorkiem,
przygotowana przez „Centrum Astoria”, maślanka, popping, czyli spreparowane ziarna amarantusa, oraz chleb
na naturalnym zakwasie z białostockiego PSS Społem,
którego propagowanie, z myślą o zdrowiu konsumentów,
zwłaszcza diabetyków, redakcja “Cukrzycy a Zdrowie”
uznała za swoją misję.
Organizatorzy nie zapomnieli o tradycyjnych konkursach, jak zawsze też cały zespół dbał o dobry nastrój
gości. Udało się, jak zwykle. Wychodzili nasyceni nie tylko porcją zdrowej, łatwej do przyrządzenia żywności, ale
i wiedzy, ułatwiającej życie z trudną chorobą.
Redakcja
Foto: Marcin Surynowicz
59
O NAS
Usk r z yd lo n y
Obiad
Czwartkowy Obiad u Diabetyków”,
na jaki zaprosiliśmy do białostockich
„Spodków” 17 listopada, wyraźnie różnił
się od innych. Organizatorzy nie zapomnieli o Światowym Dniu Walki z Cukrzycą i przygotowali z tej okazji kilka
atrakcyjnych niespodzianek.
Inny niż zwykle był już otwierający
imprezę deser artystyczny. Muzyczną
oprawę zapewnił znany już bywalcom
obiadów zespół „Cymes Kapela”, tym razem głównie z repertuarem irlandzkim.
Ale było i inne smakowite danie. Krzysztof Ławniczak, aktor białostockiego Teatru Dramatycznego, przedstawił
fragment monodramu „Zapiski oficera
Armii Czerwonej”, opartego na książce
Sergiusza Piaseckiego. Spektakl cieszył się
ogromnym powodzeniem, w październiku pokazano go po raz pięćsetny, na
„Czwartkowym Obiedzie u Diabetyków”
– pięćset pierwszy. I tu bez trudu udało
się artyście rozbawić publiczność.
60
Cukrzyca a Zdrowie
Publiczność też była wyjątkowa. Oprócz członków podlaskiego
oddziału Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, w tym gości z Augustowa i Suwałk, przybyło znacznie szersze niż zwykle przedstawicieli
środowiska medycznego, władz samorządowych, służb komunalnych, firm farmaceutycznych i innych wspierających diabetyków, organizacji społecznych, mediów. Mistrz Ceremoniału, Dariusz Szada-Borzyszkowski, czytając ich listę, co i raz sumitował się, że nie jest
ona ułożona ani hierarchicznie, ani alfabetycznie, ani według innego
klucza, co ma i pewien walor – mówi, że wszyscy goście są dla nas
ważni, każdy swoim przybyciem sprawił nam radość i zaszczyt.
W ślad za nim przypominamy
zatem, że odwiedzili nas m.in.:
prof. prof. dr hab. Maria Górska,
Ida Kinalska, Irina Kowalska,
Małgorzata Szelachowska, Anna
Kurliszyn-Moskal, dr hab. Beata Telejko, dr dr n. med. Janina
Czerniakiewicz-Bolińska,
Jan
Pietruski, Małgorzata Buraczyk,
dr dr Alina Maliszewska-Tur,
Mariola Wandiuk-Lewoniewska,
Elżbieta Cipielewska, Ewa Korneluk, Anna Ostrowska, Krystyna
Pisanko, Emilia Rozwadowska,
wicemarszałek Mieczysław Baszko, reprezentujący Podlaski Urząd
Marszałkowski, Ewa Wojewódko,
dyrektor generalna Podlaskiego
Urzędu Wojewódzkiego, Adam
Wiński dyrektor podlaskiego
PFRON i Alicja Ryżyńska-Galicz
z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych,
Teresa Hernik, dyrektor biura
pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, Alicja Tryzna,
przewodnicząca Rady Gminy
w Krynkach, Elżbieta Jakimik,
przewodnicząca komisji kultury
w Sokółce.
61
O NAS
Elżbieta Janaszkiewicz i Urszula Sokołowska z firmy farmaceutycznej Bristol-Myers Squibb Polska, Aldona Zygmunt
z AstraZeneca, Monika Kasperek z Novartis, Sylwia Kraśniewicz z Diagnosis, Wojciech Strzałkowski, przedsiębiorca, konsul honorowy Chorwacji w Polsce, v-ce prezes Witold
Radziszewski i Marianna Andruszkiewicz, reprezentujące
Spółdzielnię Spożywców „Społem” w Białymstoku, producenta zdrowego chleba na zakwasie, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków Andrzej Bauman oraz
Henryk Ochniak i Alicja Śliwińska z zarządu głównego PSD,
Marian Wałuszko, wiceprezes podlaskiego oddziału PSD,
Lech Michalak, prezes PSD z Hajnówki, Elzbieta Gnas, prezes mazowieckiego oddziału PSD, ks. Jarosław Pierzgalski,
kapelan PSD w diecezji ełckiej, Waldemar Przystup, prezes
koła PSD w Bielsku Podlaskim i Jan Prokopiuk, przewodniczący Stowarzyszenia Pomocy Osobom Niepełnosprawnym
„Szansa” w Bielsku Podlaskim, Halina Krajewska, prezes
oddziału rejonowego PSD w Suwałkach, Jadwiga Dzienis,
prezes koła PSD w Augustowie, Bożena Grotowicz, dyrektor szpitala powiatowego w Bielsku Podlaskim, Ireneusz
Gesinowski i Stanisław Dobrowolski z magazynu Pen. Nie
zabrakło oczywiście szczególnie mile widzianego gościa i gospodarza w jednym, pana na Białymstoku, hetmana Jana
Klemensa Branickiego, w którego wcielił się popularny aktor Białostockiego Teatru Lalek, Adam Zieleniecki. Hetman
witał, pozdrawiał, zabawiał, a nawet stanął przy kuchni.
Towarzyszył mu, kryjąc się w cieniu magnata, proboszcz z
Królowego Mostu, czyli Krzysztof Dzierma, odtwórca jednej
z głównych ról w serii filmów „U Pana Boga za…”.
62
Cukrzyca a Zdrowie
W obecności tak szacownego grona wręczono Anioły dla Aniołów, nagrody redakcji magazynu „Cukrzyca a
Zdrowie”, kierowane do ludzi szczególnie wspomagających
chorych na cukrzycę – służących im pomocą medyczną,
podnoszących jakość ich życia, wiedzę na temat tej choroby,
budujących atmosferę zrozumienia, akceptacji i solidarności z nimi.
Wyróżnienie ma formę trwałą, to Anioły z drewna, wykonane przez białostockiego rzeźbiarza Aleksandra Grzybka. Każda jego praca, nawet przed chwilą ukończona, ma
już swoją historię, artysta nie pracuje bowiem w surowym
drewnie, a wykorzystuje deski, które pozostały ze starych
domów, stodół, spichlerzy, niepotrzebne drzwi, bramy, materiał, który już służył człowiekowi, o nierównej, „spracowanej” fakturze i burzliwych niekiedy losach. Takie Anioły
nie są gadżetem, niosą od razu własną energię.
Anioły od redakcji Cukrzyca a Zdrowie, które wręczono
kilku z wielu na to miano zasługujących Aniołów Prawdziwych, jako wyraz wdzięczności za to co robią, są artystycznym odbiciem ludzkich wyobrażeń, symbolem anielskości,
znakiem podziękowań.
O zasługach naszych Aniołów przypominał Dariusz
Szada-Borzyszkowski, rzeźby zaś wręczali Danuta Roszkowska, redaktor naczelna magazynu „Cukrzyca a Zdrowie”, wicemarszałek Mieczysław Baszko i dyrektor generalny Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego Ewa Wojewódko.
Laureatami zostali: prof. Ida Kinalska, dr hab. n. med. Beata Telejko, dr Krystyna Pisanko
z Bielska Podlaskiego, dyrektor Elżbieta Janaszkiewicz z firmy farmaceutycznej Bristol-Myers
Squibb Polska, dr Felicja Pietraszek, diabetolog z Zabrza,
Doktor Pietraszek nie mogła, chociażby ze względu na wiek (w tym roku skończyła 89
lat) przyjechać osobiście. Anioł pofrunie do Niej nieco później. Wszyscy pozostali wyróżnieni nie kryli wzruszenia. Niczego nie oczekiwali, informacje o nim udało się do końca utrzymać w tajemnicy. Podziękowania nie były zdawkowe, atmosfera na sali ciepła i serdeczna.
63
O NAS
Każdy laureat miał okazje wysłuchać dedykowanej mu melodii, w wykonaniu zespołu „Cymes Kapela”.Wszyscy mieli
wrażenie, że jak przy każdym kontakcie z Aniołami, świat
stał się odrobinę lepszy.
Część edukacyjna też była tym razem nieco inna. Z wykładami wystąpiły aż trzy znakomite prelegentki: prof. prof.
dr hab. n. med. Irina Kowalska (Otyłość jako czynnik ryzyka
rozwoju cukrzycy), Maria Górska (Ewolucja i kierunki leczenia cukrzycy) i Małgorzata Szelachowska (Postępy leczenia
cukrzycy typu 2). Wspólną cechą tych wystąpień była nadzieja, jaką świat nauki otwierał przed chorymi – leki inkretynowe, wciąż w Polsce mało znane, gdyż nie refundowane przez
NFOZ, czynią terapię skuteczniejszą, a przede wszystkim
bezpieczniejszą, zaś tak zwane glifozyny, zwiększające wydalanie glukozy z moczem, wykazują, że w leczeniu cukrzycy
jest miejsce na nowe, oryginalne pomysły.
Na gości czekały już przystawki – pyszna pasta z ciecierzycy
i chleb na zakwasie, wyprodukowane przez białostockie „Społem”,
jajka faszerowane, herbatka z grzybkiem ganoderma lucidum,
normalizującym poziom cukru i cholesterolu we krwi.
Zaproszeni do gotowania goście, Dżenneta Bogdanowicz, właścicielka „Tatarskiej jurty” w Kruszynianach z córką Dżamilą,
Elżbieta Janaszkiewicz, Aldona Zygmunt i Adam Zieleniecki przygotowali kilka specjałów. Nowością była tatarska zupa czynaki z
mięsno – ziemniaczanymi kuleczkami a ponadto duszony indyk
z nieprażoną kaszą gryczaną i znakomita sałatka warzywna z
jeszcze lepszym sosem ziołowym, do przygotowanie której użyto
cennych olejów z pierwszego tłoczenia. Jedzenie było tak smaczne i obfite, że deser tradycyjnie zamykający „Czwartkowe Obiady
u Diabetyków”, śliwki w gorzkiej czekoladzie, znikał stopniowo.
Świąteczny „Czwartkowy Obiad u Diabetyków” trwał - chociażby przez nagromadzenie atrakcji - dłużej niż zwykle, lecz goście i tak rozchodzili się niespiesznie. Jeszcze dzielili się wrażeniami, jeszcze wspólnie zaśpiewali hymn „Czwartkowych Obiadów u
diabetyków”, do muzyki Giuseppe Verdiego. Majestatyczna melodia, już z płyty, nie cichła długo.
Redakcja
Foto: Marcin Surynowicz
64
Cukrzyca a Zdrowie
Insupen
32Gx4mm – Nowość:
najcieńsze i najkrótsze na rynku igły do wstrzykiwaczy
(penów) insulinowych.
Zgodnie z rekomendacjami klinicznymi,
długość odpowiednia dla wszystkich pacjentów, także otyłych!
Parametry techniczne:
• Trzykrotne ostrzenie zapewniające łatwiejszą penetrację, zmniejszające
do minimum dyskomfort pacjenta.
• Pokrycie przeciwtarciowe, zmniejszające opór igły
podczas wstrzykiwania
• Technologia cienkich ścianek: większa średnica wewnętrzna
przy zachowanej takiej samej średnicy zewnętrznej
– łatwiejszy i szybszy przepływ insuliny,
mniejsza siła potrzebna do wstrzyknięcia.
Wyprodukowane we Włoszech
Produkty marki PiC Solution
dla diabetyków można kupić
w wybranych aptekach
na terenie całego kraju,
a także w sklepie internetowym:
www.sklepic.pl oraz zamówić telefonicznie:
22/ 721-15-11
(pon.-pt., w godz. 9.00-16.30)
Torba
termoizolacyjna
PiC Solution
z żelowym wkładem chłodzącym (Mini Dispogel),
przeznaczona do bezpiecznego podróżowania z insuliną.
Niezbędna dla diabetyka wszędzie tam,
gdzie jest ryzyko zbyt wysokiej temperatury
dla pena z insuliną.
Idealna na wiosenne i letnie spacery oraz podróże!
Wygodna, pojemna, wykonana z trwałego
i estetycznego materiału.
Wyposażona w długi, regulowany pasek.
Kolor granatowy.
65
Czy:
• musisz dbać o poziom cukru we krwi?
• chcesz utrzymać prawid∏ową wagę?
• odchudzasz się?
Pomoże Ci regularne stosowanie preparatu
Doppelherz® aktiv Dla diabetyków + Morwa, którego składniki:
• zmniejszają przyswajanie cukrów z pokarmu
• zawierają witaminy i substancje mineralne zalecane w diecie
cukrzycowej i odchudzającej
• zmniejszają łaknienie na słodycze.
Preparat dostępny w aptece
Z morwą – cukier Ci nie podskoczy!
66