KOŚCIÓŁ MARCINA LUTRA W ŚWINOUJŚCIU

Transkrypt

KOŚCIÓŁ MARCINA LUTRA W ŚWINOUJŚCIU
KOŚCIÓŁ MARCINA LUTRA W ŚWINOUJŚCIU
Według przedwojennego kronikarza Roberta Burkhardta - autora książki pt.
„Geschichte des Hafens und der Stadt
Swinemunde” (Historia portu i miasta
Świnoujście) oraz historyków współczesnych
kalendarium budowy kościoła umiejscowionego przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i
Paderewskiego przedstawia się następująco:
24 lipca 1899 r.
Testament pani konsul Emilii Heyse zd. Nitsche,
a w nim darowana miastu kwota 2 mln marek
oraz wytyczne dotyczące m.in. budowy nowego
kościoła, synagogi i sierocińca (budynek
sierocińca to dzisiejsze Liceum Katolickie przy
ul. Wyspiańskiego).
7 grudnia 1902 r.
Decyzja w sprawie budowy kościoła i domu
pastora w pobliżu dzielnicy nadmorskiej na
byłym placu ćwiczebnym przy Bismarckstrasse
(dziś ul. Piłsudskiego). Opracowanie projektu
zlecono Fritzowi Gottlobowi - architektowi z
Berlina.
7 maja 1903 r.
Projekt kościoła ukończony. Kościół w stylu
wczesnego gotyku o konstrukcji halowej z 67
metrową wieżą wyposażoną w 4 dzwony
(odlanie zlecono firmie Voss i Syn ze Szczecina). Wnętrze na około 1000 miejsc siedzących
dla wiernych. Organy miała wykonać i
zamontować firma Gruneberg. Ponadto zaplanowano witraż przedstawiający św. Piotra
łowiącego ryby i Chrystusa uciszającego wiatr.
Wykonanie zlecono mistrzowi Schererowi z
Wilmersdorfu. Ołtarz główny zaprojektowany
był przez głównego architekta, Fritza Gottloba.
Wykonany miał być z kamienia. Na umieszczonym centralnie malowidle na złotym tle miała
widnieć postać ukrzyżowanego Chrystusa.
Patron świątyni - Marcin Luter jako spiżowa
statua - miał stanąć w przedsionku świątyni.
30 sierpnia 1903 r.
Wmurowanie Kamienia węgielnego wraz z
miedzianą kapsułą, w której umieszczono akt
fundacyjny i ówczesne świnoujskie gazety.
Marzec 1904
Wznowienie prac budowlanych po zimie.
Czerwiec 1904
Zakończenie więźby dachowej.
Sierpień - wrzesień 1904
Zakończenie prac związanych z budową wieży i
jej więźby wraz z kulą, w której znalazły miejsce
dokumenty dotyczące budowy kościoła.
24 września 1904 r.
Montaż krzyża na wieży.
Październik 1904 - marzec 1906
Prace wykończeniowe i montażowe (organy,
witraże, dzwony).
29 marca 1906 r.
Oddanie świątyni i przejęcie jej przez gminę
ewangelicką. Przekazanie kluczy przez głównego architekta pierwszemu proboszczowi pastorowi Wiesenerowi. Podczas tej uroczystości Fritz Gottlob wypowiedział znamienne
słowa: "Z Bożą pomocą na stulecia"…
11 marca 1945 r.
Ostatnie nabożeństwo.
12 marca 1945 r.
Nalot alianckich bombowców na jednostki
pływające Krigsmarine. W czasie odlotu eskadry zabłąkana bomba wpadła do świątyni przez
dach. Nie wybuchła, ale uszkodziła w niewielkim stopniu więźbę dachową. Uszkodzenia były
do usunięcia przez pół miesiąca. Uciekający z
miasta Niemcy nie byli zainteresowani, w
trudnych dla nich okresie, usunięciem szkód w
świątyni.
5 maja 1945 r.
Wkroczenie do miasta wojsk radzieckich.
1945 - 1962
Przy aprobacie ówczesnych władz miasta
wandalizm i głupota ludzka sprawiły, że stojący
w pobliżu dzielnicy nadmorskiej, a wtedy strefy
radzieckiej - opustoszały i bez gospodarza budynek sakralny ulegał systematycznej
dewastacji. Demontowano elementy drewniane
na opał. Znaczną część ławek żołnierze
radzieccy przenieśli do budynku dawnego
"Preussenhofu" przy ul. Wybrzeże Władysława
IV, w którym było kino dla żołnierzy Armii
Czerwonej. Na cynowych piszczałkach z rozebranych organów dzieciaki urządzały uliczne
koncerty, a piękne witraże były tarczą dla
chłopców strzelających z proc. Nikt z dorosłych
nie reagował. Dla napływającej ludności
polskiej, prawdopodobnie z niewiedzy lub obojętności, ale w świetle propagandy politycznej,
kościół Marcina Lutra był symbolem obcego i
przede wszystkim "niemieckiego" wyznania.
Rzymskokatolicka parafia świnoujska na owe
czasy była zbyt biedna, by własnymi siłami i
środkami zabezpieczyć niszczejącą budowlę.
1950
Demontaż i kradzież czterech dzwonów; w
artykule pt. "Ambonę spaliłem w piecu" Jacka
Maciejewskiego, który przeprowadzał rozmowę z p. Bernardem Czuchą, ten ostatni tak
opowiedział to zdarzenie: "Którejś nocy w roku
1950 obudził nas potężny huk. Żołnierze szabrownicy przystąpili do akcji. Wywalili dwa
okna razem z filarami w północnej części wieży,
zrzucając jednocześnie cztery cenne dzwony z
wysokości kilkudziesięciu metrów na ziemię"… Powyższe potwierdza chyba najstarszy
stażem świnoujścianin, pan Bogdan Kośnikowski, przebywający w naszym mieście od 1945
r. do dziś. Widział on leżące na ziemi popękane
dzwony. Największy sięgał mu do pasa. Zrzucenie dzwonów z wieży żołnierze radzieccy
zgłosili ówczesnej milicji, ale ta była bierna, a
nawet pochwalała takie czyny. Potwierdza to w
wyżej cytowanym artykule również p. Bernard
Czucha.
1961
Władze PRL na mocy specjalnej ustawy
przejmują poniemieckie obiekty sakralne na
ziemiach zachodnich i północnych. Fakt ten
miejscowym i politycznym, i miejskim notablom był wyjątkowo na rękę. Perfidnie wykorzystały tę sytuację.
1961/1962
Wstępne decyzje w sprawie rozbiórki niektórych obiektów (w tym kościół Marcina
Lutra) w ramach tzw. akcji o porządkowaniu
miasta i jego rozwoju.
12 listopada 1962 r.
Wydział Architektury i Budownictwa Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Świnoujściu wydaje oficjalnie pozwolenie na rozbiórkę niektórych obiektów, w tym budynku kościoła Marcina Lutra. Na tej podstawie rozebrano nawę główną i boczną. Prace rozbiórkowe
prowadziło Miejskie Przedsiębiorstwo Remontowo - Budowlane. Materiały z rozbiórki posłużyły do różnych celów, m.in. do utwardzania
niektórych alejek spacerowych i ulic. W
dzielnicy nadmorskiej wykorzystano granitowe
elementy podwalin na utwardzanie dróg.
26 kwietnia 1963 r.
Pod nadzorem Komendy Powiatowej Milicji
Obywatelskiej w Świnoujściu przy pomocy liny
zaplecionej o więźbę wieży i ciągniętej przez
traktor przewrócono jej hełm. Całej wieży nie
rozebrano z uwagi na fakt, że zaznaczona była
na mapach nawigacyjnych, a te "progi" dla
miejscowych kacyków były za wysokie.
1966
Projekt przebudowy okaleczonej wieży na
obiekt widokowy z usytuowaną na szczycie
kawiarnią z obrotową płytą dla gości. Była to
próba adaptacji projektu już zrealizowanego (w
stolicy NRD - Berlinie w wieży telewizyjnej).
Był to jednak "słomiany zapał" i na pomyśle się
skończyło.
1971
Po fali strajków w grudniu 1970 i styczniu 1971
r. wstępnie uzgodniono przekazanie wieży
jednej ze świnoujskich parafii na utworzenie w
niej kaplicy lub sali katechetycznej, oczywiście
ze środków parafii.
1972 - 1973
Cofnięcie zgody na przekazanie obiektu
władzom kościelnym.
1974
Kolejny pomysł władz na przebudowę obiektu
na wieżę widokową i opracowanie pro-jektu
przez mgr inż. arch. Danutę Cyranowską w
grudniu 1974 r. Na inwestora tego przedsięwzięcia wyznaczono Miejski Ośrodek Sportu i
Rekreacji w Świnoujściu, ale do połowy lat 80
ośrodek ten ograniczył się jedynie do wykonania częściowych prac zabezpieczających.
1985
Wstrzymanie wszelkich prac remontowo budowlanych. Projekty i towarzyszącą dokumentację przekazano do archiwum miejskiego.
1985 - 1995
Miejsca po rozebranych nawach zabudowano
budynkami mieszkalnymi.
2004
Kolejny pomysł na wieżę widokową.
Opracowanie dokumentacji technicznej na
zlecenie Justyny i Dariusza Czyżyków pod
nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków. Rozpoczęcie prac porządkowych i
zabezpieczających. Wizja stworzenia wewnątrz
"pokoju pamięci" poświęconego wieży, jej
historii, architektom i budowniczym (dawnym i
obecnym), można by powiedzieć "metamorfoza
wieży".
28 grudnia 2005 r.
Zakończenie pierwszego etapu prac renowacyjnych i symboliczne otwarcie wieży.
Luty 2011
Efekty odbudowanego obiektu możemy
sprawdzić sami. Wieża jest dostępna szerokiej
rzeszy miłośników historii.
Budowa kościoła Marcina Lutra nie pochłonęła żadnego życia ludzkiego, co zostało
skrzętnie odnotowane w kronikach. Podczas
rozbiórki i dewastacji zginęły co najmniej dwie
osoby.
Na podstawie książek Roberta Burkharda
sprzed 1945r. oraz artykułów powojennych
historyków świnoujskich oraz dziennikarzy w
tym Andrzeja Wrońskiego, Józefa Plucińskiego
i Jacka Maciejewskiego opublikowanych w
tygodnikach świnoujskich: "Wyspiarz", "Nowy
Wyspiarz", "Świnoujście dzisiaj", "Podgląd".
opracował Waldemar Małkiewicz